Vous êtes sur la page 1sur 69

Arnold Mindell

O pracy ze nicym ciaem


Wydawnictwo Pusty Obok, Warszawa 1991
Spis treci
Wprowadzenie
Rozdzia I: Pierwsze intuicje, hipotezy, dowiadczenia
Rozdzia II: Od choroby do rozwoju wewntrznego
Rozdzia III: Choroba i projekcja.
Rozdzia IV: Zmiany kanaw
Rozdzia V: nice ciao w bani
Rozdzia VI: nice ciao e relacjach interpersonalnych
Rozdzia VII: wiat jako nice ciao
Rozdzia VIII: Zmiana kulturowa i progi
Rozdzia IX: Praca nad sob
Rozdzia X: Praca ze nicym ciaem - dosowny zapis sesji terapeutycznej
Rozdzia XI: Krawd mierci
Podstawowe pojcia psychologii zorientowanej na proces
Przedmowa autora do polskiego wydania
Chciabym tu skorzysta z okazji i podzikowa dr Maxowi Schupbachowi oraz Tomaszowi
Teodorczykowi za pomoc we wprowadzeniu do Polski psychologii zorientowanej na proces.
Chciabym te podzikowa polskim czytelnikom za ich zainteresowanie moj ksik.
Polska jako pierwszy kraj w bloku wschodnim inicjowaa rne zmiany, teraz jako pierwsza ma
pozna i wczy w swj system psychoterapii prac ze nicym ciaem, nazywan rwnie prac z
procesem. ?O pracy ze nicym ciaem" jest ksik, ktra dobrze wprowadza w temat, pokazuje
bowiem rne aspekty pracy z procesem, takie jak praca ze snem i ciaem, relacjami
midzyludzkimi, ze piczk i stanami bliskimi mierci, a take przedstawia medytacje i prac z
wiksz grup.
Dzisiaj, gdy wiat zaczyna zdawa obie spraw z wasnej jednoci, stajemy si wiadomi
koniecznoci nauczenia si czego o nas samych. Sigamy do odwiecznych tradycji duchowych, by
odnale nasze korzenie i podstawy dla przyszego wiata. Obecnie zaczynamy zdawa sobie
rwnie spraw, i musimy rozwin nowe postawy i nowe formy radzenia sobie z radykalnymi i
czsto gwatownymi przemianami, ktre prbuj si wydarzy zarwno w naszym yciu osobistym,
jak i spoecznym.
Jest wiele powodw, dla ktrych potrzebujemy tradycji, tradycji mogcej odnawia si niemal
codziennie i pyncej wraz z usiujcymi zaj zmianami. W tym kontekcie praca z procesem,
ktrej podstawy le w psychologii Junga, buddyzmie i taoizmie, moe by nam pomocna.
Stosowane przez ni specyficzne metody czce wschodnie systemy przekona z nowoczesn
fizyk i teori informacji zmierzaj do wytworzenia szerokiego pola wiadomoci, ktre
pozwolioby doceni prbujce zaistnie zdarzenia, poda za nimi oraz kontrolowa je. Kiedy
znajdziemy si na tej drodze, zdarzenia same bd w stanie wskaza nam, co powinnimy dalej
robi.
Praca z procesem rozwina si w wielu rnych krajach na caym wiecie i mam nadziej, e w
kadym z nich przejmie ona narodowy charakter kraju, w ktrym jest praktykowana. Zapewni to
nam poczucie wolnoci i autentycznoci, co jest powszechn potrzeb wystpujc w rnych
kulturach. Std te wyobraam sobie, i polska praca z procesem stanie si wyrazem niezwykle
nowatorskiego i rewolucyjnego charakteru tego kraju.

Portland Oregon, 1990 Arnold Mindell


Wprowadzenie
O pracy ze nicym ciaem jest ksik, ktra moe zainteresowa zarwno laikw, jak i
praktykujcych lekarzy oraz psychologw. Jest to ksika o odnajdywaniu znaczenia ukrytego za
fizycznymi chorobami i dolegliwociami. Napisaem j zainspirowany pomysem moich
holenderskich wydawcw, pastwa J. i L. van Hensbroekw, ktrzy po przeczytaniu mojej
pierwszej pozycji Dreambody (1982) uznali, i powinienem napisa nastpn, gdzie
przedstawibym zwizki midzy snami a zjawiskami cielesnymi, gwnie w oparciu o studia
przypadkw.
Dugo si wahaem, zanim rozpoczem prac nad t now ksik. Miaem obawy, i tekst
oparty na studiach przypadkw i skierowany do laikw, moe okaza si nie na tyle dokadny, by
by przydatnym dla profesjonalistw. Zastanawiaem si, w jaki sposb mona napisa ksik w
formie konwersacji, ktra by jednoczenie posiadaa trwa warto? Jeli bdzie zbyt osobista, czy
okae si wystarczajco precyzyjna i wana pod wzgldem naukowym?
Wkrtce potem miaem sen, ktry rozwia moje wtpliwoci. nio mi si, i przyszed do mnie
C.G. Jung proszc, bym zabra gos na posiedzeniu Komitetu d/s zdrowia ONZ i przedstawi swoje
odkrycia. Sen ten przekona mnie, i jednak warto pokusi si o napisanie niniejszej ksiki.
Zasadniczy jej tekst oparem na swoich rozmowach z Englien Scholtes z Limniscast. Entuzjazm i
fascynacja, ktre nas ogarny natychmiast po rozpoczciu pracy sprawiy, i ksika powstaa w
byskawicznym tempie. Englien dokonaa niewielkich, acz istotnych zmian edytorskich, za co
jestem jej nieskoczenie wdziczny, podobnie jak pastwu Hensbroekom za ich cierpliwo i
pomoc przy tej pracy. Chciabym rwnie podzikowa Barbarze Vroci za wsparcie przy pisaniu
ostatniego rozdziau na temat umierania, Norze Mindell za pomoc przy rozdziale traktujcym o
komunikacji nicego ciaa oraz Julie Diamond za asyst edytorsk przy angielskim wydaniu
ksiki.
Dzisiaj, 85 lat po pierwszych odkryciach dokonanych przez Freuda, nasze dziedzictwo, zwane
wspczesn psychologi, nadal nie stanowi spjnej caoci. terapie ciaa oddzielone s od terapii
snw, a terapie snw przeprowadza si zazwyczaj bez odniesie do odczu cielesnych. trudnoci w
kontaktach interpersonalnych rozpatrywane s w sposb analityczny, behawioralny lub jako cz
pewnego systemu. Ludzi traktuje si jak maszyny, ktre mona zaprogramowa, psychotycy w
dalszym cigu pozostaj zamknici za murami, za chorzy i umierajcy krojeni s przez medykw,
jak gdyby ich ciao nie miao duszy. Odnosi si wraenie, i wspczesna psychologia skada si z
kawakw i okruchw stanowicych niezintegrowane, barwne spektrum.
Niniejsza ksika przedstawia jedn, teoretyczn struktur integrujc ogromn rnorodno
psychologii czowieka. Swoj prac opierajc si na tej psychologicznej strukturze nazywam ?
prac nad procesem?, poniewa polega ona na ujawnieniu dokadnego sposobu lub kanau, w
ktrym przebiega proces danej osoby. Moim gwnym celem jest odsonicie tego ludzkiego
procesu i pjcie za nim bez wzgldu na to, czy jest on diagnozowany jako psychotyczny,
miertelny, skierowany na grup, chory czy normalny. Psychologi zorientowan na proces
przedstawiem w sposb teoretyczny w swojej ksice zatytuowanej Dreambody oraz River's Way.
Niniejszy tekst Rni si od Dreambody pod kilkoma wzgldami. Przede wszystkim prezentuj w
nim praktyk stosowanej przez siebie terapii, a nie jedynie stojc za ni teori. Ponadto rozwijam
dawne psychologiczne pogldy i metody postpowania oraz pokazuj, jak pracowa zarwno z
chorymi fizycznie, z umierajcymi, ktrzy przechodz kryzys w kontaktach interpersonalnych, jak i
z ludmi ciko psychotycznymi, a take ludmi ze zwykymi problemami cielesnymi. Uwaam, i
praca z szerokim spektrum sytuacji, a nie zamykanie si w specjalistycznych dziedzinach, takich
jak psychiatria, medycyna czy psychologia dziecka, bd te ograniczanie si do wskich zagadnie
pracy ze snem lub ciaem czy z trudnociami w kontaktach interpersonalnych pozwala zrozumie
caociow natur kadej jednostki w sposb bogatszy i bardziej peny.
W ksice tej koncentruj si na relacjach, jakie zachodz midzy snami a problemami
cielesnymi, poniewa jest to podstawowa sprawa zwizana z kadym czowiekiem. Pokazuj, jak

praca ze snem i ciaem moe by stosowana wobec ludzi interesujcych si psychologi, jak i tych,
ktrzy tylko zaniepokojeni s swoimi symptomami, a do psychologii nie przywizuj specjalnej
wagi. Skupiajc si na chorobie, psychologia uczy si docenia zwykego "czowieka z ulicy" i
zaczyna obejmowa codzienn ludzk rzeczywisto.
Odkryem, i symptomy cielesne niekoniecznie musz by patologiczne, to znaczy nie s jedynie
chorob, ktra powinna by zaleczona, uzdrowiona lub wyparta ze wiadomoci. Pojawienie si
symptomw jest potencjalnie znaczce i celowe, i moe stanowi pocztek fantastycznej fazy ycia
bdcej w stanie doprowadzi jednostk zadziwiajco blisko centrum egzystencji. Moe to by
podr do innego wiata bd te prosta droga do rozwoju osobowoci.
Odkryem rwnie, i symptomy cielesne odbijaj si w snach, sny za w tyche symptomach.
Wszystkie marzenia senne mwi w taki czy inny sposb o tym, co dzieje si w ciele. Ponadto
okazuje si, i zachodzi zwizek jeszcze bardziej zdumiewajcy: jakiekolwiek nasze fizyczne
zachowanie, w tym rwnie ton naszego gosu, szybko mwienia, wyraz twarzy czy zabawne
ruchy rk i ramion podczas rozmowy z innymi ludmi odzwierciedlaj si w naszych snach. Inaczej
mwic, w marzeniach sennych moemy odnale nie tylko odbicie naszych fizycznych
dolegliwoci, lecz take nasze problemy w kontaktach i relacjach interpersonalnych.
Aby wyjani znaczenie powyszych odkry dla naszego codziennego ycia, przytaczam opisy
okoo pidziesiciu przypadkw, poruszajc jednoczenie zagadnienia teorii komunikacji, pracy ze
snem i z ciaem, czsto odwouj si do psychologii Junga, a nawet wprowadzam elementy fizyki.
Niemniej dla zrozumienia tego tekstu nie jest potrzebna specjalistyczna wiedza z zakresu fizyki czy
psychologii, poniewa opieram si w nim przede wszystkim na czytelnych, samowyjaniajcych si
opisach poszczeglnych przypadkw, ktre zostay zaczerpnite z moich sesji terapeutycznych,
seminariw oraz pracy zarwno z ludmi normalnymi, jak i psychotycznymi, fizycznie chorymi i
umierajcymi w klinikach i szpitalach psychiatrycznych. Szeroki zakres zastosowa pracy ze
nicym siaem pokazuje rni, jaka istnieje midzy moim podejciem a innymi metodami
terapeutycznymi, ktre opieraj si na uprzednio zaprogramowanym postpowaniem wynikajcym
z okrelonego sposobu mylenia. Przebieg pracy ze nicym ciaem nie mona przewidzie,
poniewa zaley ona od zdolnoci terapeuty do odkrywania i wzmacniania indywidualnych reakcji
klienta, jego wypowiedzi, opisu snw i ruchw ciaa, a take od rozpoznania sytuacji rodzinnej.
Praca tego typu cigle si zmienia, zmuszajc terapeut do staej obserwacji klienta oraz samego
siebie, a uywane w niej znane metody terapeutyczne przeplataj si z cakowicie nowymi i nie
odkrytymi technikami, ktre pojawiaj si spontanicznie, i ktre mona zastosowa jedynie w
konkretnej sytuacji i w danym momencie.
Rozdzia I
Pierwsze intuicje, hipotezy, dowiadczenia ...
Przez wiele lat badaem zalenoci wystpujce midzy fenomenami snu i ciaa, lecz mimo i od
dziecka spisywaem tre swoich marze sennych, a take mimo wieloletniego treningu
analitycznego, doktoratu z psychologii i pracy dyplomowej z fizyki teoretycznej dugo nie byem w
stanie uchwyci zachodzcego midzy nimi zwizku.
A wreszcie, dwanacie lat temu, nagle zachorowaem. Czuem si kompletnie zagubiony,
poniewa nie potrafiem pracowa ze swoj fizyczn chorob tak, jak to dotychczas robiem z
wasnymi snami. Chodziem do lekarza ze swoimi blami gowy i staww, ale ble te i
dolegliwoci przede wszystkim spowodoway, i zaczem zastanawia si nad ciaem i nad tym, w
jaki sposb ono naprawd funkcjonuje.
Przeczytaem praktycznie wszystko, co zostao napisane na temat ciaa. Ze szczegln uwag
studiowaem pozycje z zakresu medycyny i zachodniej psychologii, a zwaszcza prace Reicha i
dotyczce terapii Gestalt. Po przeczytaniu wszystkich tych lektur i przeprowadzeniu wielu rozmw
z rnymi terapeutami zaczem odnosi wraenie, i manipuluj oni ciaem programujc je i
mwic klientowi, jakie powinno by. Natomiast ja chciaem dowiedzie si, co samo ciao ma do
powiedzenia? Jak zachowaoby si, gdyby zostawi je samemu sobie?
- Dlaczego jestem chory? - zadaem sobie pytanie. - Co wsplnego ze mn ma moja gorczka i

moje ble,. o ile w ogle maj cokolwiek wsplnego?


Zwrciem si rwnie w stron wschodniej filozofii medycyny, w stron jogi, akupunktury i
nauk Buddy, ale i to niewiele mi pomogo. Cigle nie wiedziaem, co moja choroba chciaa mi
powiedzie lub jakie byo jej znaczenie dla mojej osoby.
Postanowiem, e bd bardzo uwanie obserwowa cielesne reakcje ludzi i wszystko dokadnie
zapisywa. Na przykad udao mi si spostrzec, jak ludzie reaguj na egzem: zaczynaj drapa si
powikszajc w ten sposb swoje dolegliwoci. Gdy kogo boli gowa, czowiek zaczyna ni
potrzsa, gdy boli go oko, wwczas je rozciera. Podobnie zachowuje si kto, kto ma sztywn
nog: zamiast prbowa jako sobie uly w cierpieniu, usiuje j zgi, by poczu bl.
Wszystkie te reakcje bardzo mnie zainteresoway i zadziwiy.
- Jak to jest moliwe - zastanawiaem si - e ludzie staraj si poczu swj bl wyraniej, a
jednoczenie domagaj si tabletek na jego zmniejszenie?
Pewnego dnia, kiedy obserwowaem swojego syna, zauwayem, e rozdrapuje do krwi strupy na
nodze. I wwczas nagle uwiadomiem sobie, e to by moe to samo ciao pragnie wzmocni swj
bl. oczywicie ciao ma rwnie mechanizmy, ktre su mu do polepszenia swego stanu, ale
jeden z gwnych jego mechanizmw, nie brany do tej pory pod uwag, wyranie usiowa ten stan
pogorszy. Pomylaem sobie zatem, e skoro leczenie ciaa nie zawsze koczy si sukcesem, to
czemu by nie sprbowa metody, ktr ciao stosuje wobec samego siebie i nie zacz wiadomie
amplifikowa symptomw? Wtedy wanie przyjem hipotez, i ciao wzmacnia swoje problemy,
a nawet usiuje je pogbi. Chciaem to sprawdzi, cho pocztkowo nie wspominaem nikomu o
swoim "odkryciu", gdy wydawao mi si ono zbyt skandaliczne.
Przyjcie powyszej hipotezy, a take pewne dowiadczenia z umierajcym pacjentem pozwoliy
mi odkry, i wzmacnianie symptomw cielesnych jest rzeczywicie decydujce w zrozumieniu
choroby. w umierajcy pacjent, z ktrym wwczas pracowaem, by chory na raka odka. Lea
w szpitalnym ku stkajc i jczc z blu. Czy kiedykolwiek widzielicie kogo, kto wanie
umiera? Jest to naprawd co smutnego i przeraajcego. Ludzie umierajcy gwatownie
przeskakuj z transu do zwykej wiadomoci lub ekstremalnego blu. Pewnego razu, gdy by w
stanie mwi, powiedzia mi, e guz w jego odku jest niesychanie bolesny, a poniewa
uwaaem, i powinnimy si razem skupi na jego propiocepcji (Propriocepcja - odczuwanie
wewntrzne; termin odnoszcy si do takich odczu, jak bl, ucisk, napicie itp.), to znaczy na jego
dowiadczaniu blu, zaproponowaem, bymy sprbowali czego innego, skoro dotychczas
przeprowadzone operacje nie przyniosy efektw. Zgodzi si, a ja wobec tego poprosiem go, by
postara si zwikszy swj bl.
Odpar, e wie dokadnie, jak to zrobi i stwierdzi, e swj bl czuje tak, jakby co w jego
odku chciao wybuchn.
- Jeli pomagam temu czemu wybuchn - powiedzia - wwczas mj bl si wzmaga.
Pooy si na plecach i zacz zwiksza cinienie w odku. Wypchn swj odek na
zewntrz i cigle jeszcze go wypycha, naciska, wzmacnia bl, a wreszcie poczu, jak gdyby mia
wybuchn.
- Och, Arny, ja po prostu chc wybuchn! - wykrzykn naje w szczytowym momencie blu. Nigdy nie byem w stanie rzeczywicie wybuchn!
W kocu odczy si od swoich dozna cielesnych i zacz ze mn rozmawia. Powiedzia, e
potrzebuje wybuchn i zapyta, czy nie mgbym mu w tym pomc.
- Zawsze miaem trudnoci z wyraaniem siebie w sposb wystarczajcy - powiedzia - a nawet
kiedy to robiem, nigdy nie miaem do.
Trudnoci tego rodzaju stanowi zwyky problem psychologiczny, ktry spotyka si w wielu
przypadkach, tymczasem u niego problem ten objawi si somatycznie i "uciska" go teraz,
gwatownie wyraajc siebie w postaci guza. I to by koniec naszej pracy z ciaem. Pooy si i
poczu znacznie lepiej. Mimo i zostao mu ju niewiele ycia i cigle znajdowa si na krawdzi
mierci, jego stan poprawi si na tyle, e wypisano go ze szpitala. Odwiedzaem go potem bardzo
czsto i za kadym razem przy mnie "wybucha". Robi duo haasu, paka, krzycza, wrzeszcza
bez jakiejkolwiek zachty z mojej strony. Jego problem by dla niego jasny; jego stale obecne

dowiadczenia cielesne czyniy go absolutnie wiadomym tego, co powinien robi. y jeszcze


przez dwa czy trzy lata i ostatecznie umar. By to czas, w ktrym nauczy si wyraa sobie lepiej i
peniej. Co mu w tym tak naprawd pomogo, nie wiem, ale jestem przekonany, e nasza praca
zagodzia jego bolesne symptomy i pozwolia mu si rozwin.
Dziki temu odkryem rwnie istotny zwizek, jaki zachodzi midzy snami a symptomami
cielesnymi. Na krtko przed pjciem do szpitala przynio mu si, e jest nieuleczalnie chory i e
lekarstwem na jego chorob jest co, co przypomina bomb. Kiedy zapytaem go o t bomb, wyda
dwik peen emocji i zacz krzycze naladujc bomb rzucan do gry: "leci w powietrze krcc
si do okoo ssszzzss...pfftfff!" W tym momencie wiedziaem ju, e to jego rak by t bomb we
nie. To jego zgubiona gdzie autoekspresja prbowaa wyj na zewntrz, ale poniewa nie moga
znale waciwej drogi, ulokowaa si w jego ciele jako rak i w jego nie jako bomba. Jego
codzienne przeywanie bomby byo jego rakiem, a jego ciao dosownie eksplodowao wobec
zdawionej autoekspresji. W ten sposb bl sta si jego wasnym lekarstwem, co oznajmia sen,
ktre miao mu pomc na t niemono wyraania siebie.
I nagle zrozumiaem, e musi istnie co takiego, co byoby jednoczenie ciaem i snem, jaki
realny byt - nice ciao. Bo przecie w przypadku tego mojego pacjenta sny byy oczywistym
odbiciem dowiadcze ciaa i vice versa. Zreszt, miewaem ju podobne przypadki w swojej pracy,
ktre wywoyway we mnie przeczucie istnienia nicego ciaa, ale dopiero w tym momencie po raz
pierwszy tak jasno zdaem sobie z tego spraw.
Do dnia dzisiejszego nie spotkaem ani jednego pacjenta, u ktrego proces cielesnych
symptomw nie znajdowaby odbicia w snach, a opowiadao mi ich tysice i miaem do czynienia z
setkami ludzi fizycznie chorych. W przypadku, ktry przedstawiem, nice ciao wyraao si w
rnych kanaach, to znaczy na rne moliwe sposoby, w jakich dokonuje si percepcja. Na
przykad we nie mojego pacjenta nice ciao pojawio si w sposb wizualny jako bomba i byo
przez niego odczuwane proprioceptywnie pod postaci blu, ktry zmusza do wybuchnicia.
Nastpnie pojawio si jako krzyk w kanale sownym czy te suchowym. A zatem mona
powiedzie, i nice ciao wysya informacje w wielu kanaach pragnc, bymy odbierali je na
rne sposoby i zwrcili uwag na nieustannie pojawiajce si w naszych snach i symptomach
cielesnych wiadomoci, ktre chce ono nam przekaza.
Metoda, dziki ktrej doszedem do koncepcji nicego ciaa polegaa na tym, co nazywam
amplifikacj. Amplifikowaem ciao, a raczej dowiadczenie propioceptywne mojego klienta, i w
ten sposb wzmacniaem wybuchowy proces, ktry odbija si w jego nie. Amplifikacja staa si
dla mnie bardzo uytecznym narzdziem, poniewa ma ona szerokie i wane zastosowanie. Opiera
si ona na okreleniu kanau, w ktry, proces snu lub ciaa prbuje si wyrazi, i polega na
wzmocnieniu tego procesu w tym wanie kanale. Na przykad, jeeli klient opowiada mi sen o
wu i by to opisa, porusza jednoczenie rkami, mog zamplifikowa proces proszc go, aby
porusza nimi jeszcze mocniej, mog porusza wasnymi ramionami lub te zasugerowa, by sam
zacz porusza si jak w. Jeeli natomiast klient szczegowo okrela kolor, rozmiar i ksztat
wa, wwczas stwierdzam, i kana wizualny jest istotny i amplifikuj proces w tym kanale
proszc klienta, aby wyobrazi sobie wa jeszcze dokadniej i skupi swoj uwag na tym obrazie.
Amplifikacja sprawia, i praca ze snem teoretycznie nie rni si od pracy z ciaem. Zarwno
sny, jak i zjawiska cielesne s tylko fragmentami informacji pochodzcymi z wizualnych i
proprioceptywnych kanaw nicego ciaa. Praca ze nicym ciaem nie wymaga nawet uywania
takich terminw, jak sen, ciao, materia czy dusza, pracuje si bowiem z procesami, ktre w danym
momencie si pojawiaj. Praca tego typu oparta jest na dokadnych informacjach pochodzcych z
kanaw, w ktrych przebiega proces. Jedyne narzdzie terapeutyczne stanowi jego zdolno do
obserwacji procesw. Nie moe on stosowa adnych rutynowych zachowa czy wczeniej
ustalonych trikw, zatem kierunek jego pracy jest nieprzewidywalny, a sama praca odnosi si
wycznie do specyficznej sytuacji, ktra ma miejsce w danej chwili.
Praca z procesem jest dla mnie nauk naturaln. Psycholog zorientowany na proces bada natur i
poda za ni, podczas gdy terapeuta programuje to, co jego zdaniem powinno si wydarzy. Nie
wierz w terapi, poniewa nie sdz ju, bym wiedzia, co jest waciwe dla innych ludzi. Miaem

do czynienia z tak wieloma dziwnymi przypadkami, e jako naukowiec postanowiem wrci do


swojej pierwotnej koncepcji. Po prostu dokadnie obserwuj, co i dzieje w drugiej osobie i co, w
zwizku z jej reakcjami, dzieje si we mnie. Pozwalam, by procesy nicego ciaa powiedziay mi,
co chce si zdarzy i co naley dalej robi. jest to jedyny schemat, ktrego si trzymam. Do niczego
ludzi nie zmuszam. Ich ciaa i dusze wiedz znacznie wicej ni ja. Kiedy ludzie staj si zdrowsi,
jestem szczliwy, ale od dawna ju nie jest to moim celem. Znacznie bardziej zaley mi, by
wszystko odbywao si zgodnie z naturalnym porzdkiem rzeczy. Cokolwiek si ludziom
przydarza, zdaje si waciwe ich przeznaczeniu, ich Tao, podry na Ziemi - wyglda to, jak gdyby
kady czowiek mia swj osobisty wzorzec, zgodnie z ktrym szybko pod ku mierci bd te
yje w potwornym blu.
Czsto odnosz wraenie, i w niektrych wypadkach, im bardziej prbujemy umierzy bl,
tym staje si on silniejszy. W tych sytuacjach rwnie amplifikuj bl, dziki czemu pacjenci
zaczynaj czu si lepiej: przeywanie choroby staje si dla nich wanym dowiadczeniem, ktre
stale zblia ich do penej wiadomoci. Tym sposobem dokonuje si jakby ich przebudzenie.
Jednake wielu ludzi szuka przede wszystkim lekarstwa na swoj chorob i pragnie jedynie pozby
si jej symptomw. Ludziom tym mwi. e jeli rzeczywicie tego pragn, powinni wszystko w
tym kierunku robi - ja nie mog wiedzie, co jest dla nich dobre, a co nie. Niech robi wszystko,
co jest moliwe i wszystko, na co maj ochot, niech zwrc si w stron niekonwencjonalnej
medycyny, niech walcz ze swoj chorob w jakikolwiek sposb, o ile tylko czuj w sobie tak
potrzeb, i jeli zostan uzdrowieni - wwczas znakomicie. Bardzo czsto jednak wszelkie
stosowane terapie i lekarstwa zawodz. Trudno powiedzie, ale by moe jest to przeznaczeniem
niektrych osb yjcych z nieuleczaln chorob w kocu XX wieku.
W okresie gdy zaczynaem pracowa z umierajcymi ludmi, nie potrafiem odpowiedzie sobie
na pytanie, dlaczego czasami uzyskiwaem wspaniae wyniki, a czasami przeraajco sabe. Dziki
Bogu miaem pewn podbudow w teoretycznej fizyce, poniewa umiejtno naukowego
podejcia pomoga mi zrozumie ryzykowne i czsto nieudolne metody, ktre stosowaem i ktre
daway zarwno wietne efekty, jak i okazay si kompletnymi niewypaami. Powiedziaem sobie
przede wszystkim, e powinienem pracowa z procesem bez wzgldu na to, czy jest to proces ycia,
mierci czy jakikolwiek inny. Uywam terminu "proces" jako fizyk, nie jako psycholog.
Psychologowie, szczeglnie za ci, ktry stosuj terapi Gestalt i ktrzy rozpowszechnili ten termin
w nauce, nie definiuj go. Uywajc terminu "proces" odrniaj go jedynie od "treci", czyli tego,
co ludzie mwi. Ja natomiast uwaam, e proces zawiera tre. Sdz, e proces istnieje w dwch
postaciach: w formie procesw pierwotnych i wtrnych. Proces pierwotny jest bliszy wiadomoci
i zawiera tre dotyczc tego, co ludzie wyraaj za pomoc sw. Mianem procesw wtrnych z
kolei okrelam wszystkie zjawiska niewiadome bd takie, ktre uwiadamiamy sobie jedynie
czciowo, jak na przykad symptomy, z ktrymi czujemy si zwizani tylko w niewielkim stopniu i
ktrych nie potrafimy kontrolowa.
Oglnie rzecz biorc, prac z procesem mona porwna do jadcego pocigu. Pocig
zatrzymuje si na rnych stacjach, a potem rusza dalej. Ludzie zazwyczaj myl w terminach
stacji, czyli "stanw". Mwimy, e kto jest zwariowany, chory albo umierajcy, lecz s to tylko
nazwy poszczeglnych miejscowoci, w ktrych pocig zatrzymuje i: Ja natomiast zainteresowany
jestem przepywem rzeczy - nie nazwami konkretnych nowotworw, lecz sposobem, w jaki si
rozwijaj, ich znaczeniem i tym, co mwi one danej osobie. Fascynuje mnie ruch pocigu i ten
ruch nazywam procesem. Inn analogi jest mylenie o procesie jak o rzece. Pynca spokojnie
rzeka u swych rde wyglda zwykle niegronie. Natomiast pod jej powierzchni, tam gdzie nasz
wzrok ju nie siga, gdzie przy samym dnie gbiny, woda - lub wtrny proces - przedziera si
przez jamy i doy, puste otchanie i przeraajce wiry.
Praca nad procesem pozwolia mi unikn wszelkiego wartociowania. jeli myl w kategoriach
procesu, wwczas obce mi s pojcia dobra i za, zdrowia i choroby, przeszoci i przyszoci.
Mylenie kategoriami procesu pozwala mi pracowa z osob medytujc lub bdc w piczce bez
uywania sw, ktre by taki kontakt blokoway. Jeli myl kategoriami procesu, wwczas mam
wgld w cao zagadnienia.

Rne kanay procesu s jak niewielkie strumyki, ktre odchodz od gwnej rzeki. I jeli nie
uwzgldnia si ich pracy, wwczas ma si do czynienia jedynie z jak czci klienta, z jego snami
bd stron fizyczn, i nie widzi si wszystkich zwrotw i zakrtw rzeki, ktre sprawiaj, e wiat
jest tak rnorodny.
Pojcia zwizane z komunikacj, takie jak kanay i proces, dotycz najbardziej podstawowych
elementw, najbardziej archetypowych zachowa wszystkich istot ludzkich. Uywajc neutralnego
jzyka procesu i kanaw, moemy zrozumie ludzi z caego wiata i pracowa z nimi, nie znajc
nawet dokadnego znaczenia wypowiadanych przez nich sw. Moemy towarzyszy im w stanach
chorobowych, w stanach bliskich mierci lub nawet w piczce, gdy nie s ju zwizani
wyobraeniami i ograniczajcymi koncepcjami naszej wasnej kultury, takimi jak duch i materia,
dusza i ciao.
Przypominam sobie inny interesujcy przykad pracy ze nicym ciaem ludzi bliskich mierci.
Przysza do mnie kiedy maa dziewczyna z gwatownie rozwijajcym si guzem na plecach. Bya
umierajca i wszyscy ju si z tym pogodzili. Operowano j kilka razy, a jej lekarz powiedzia mi,
e dziewczynka jest bardzo nieszczliwym dzieckiem. Stwierdzi, e mog si z ni pobawi i
sprbowa swojej metody pracy, poniewa nikt ju nie mia nadziei, e uda si j wyleczy.
Dziewczynka opowiedziaa mi swj sen, w ktrym przesza przez ogrodzenie otaczajce bardzo
niebezpieczne jezioro. Nastpnie pooya si na pododze i owiadczya, e chce lata.
Przeszkadza jej w tym jednak gorset, ktry miaa na plecach, poniewa guz osabi jej krgosup.
Stwierdzia, e w gorsecie nie moe lata, ja za obawiaem si jej go zdj. zadzwoniem do
lekarza i po obietnicach, e bd postpowa z dziewczynk bardzo ostronie, zapytaem go, czy nie
mgbym jej zdj gorsetu, ebymy mogli troch polata? Lekarz raz jeszcze powiedzia mi, e
dziewczynka jest bardzo nieszczliwym dzieckiem, poniewa jednak ju nic gorszego nie moe si
jej przydarzy, zezwoli na zdjcie gorsetu. Kiedy zdjlimy gorset, dziewczynka pooya si na
brzuchu i zacza macha rkami mwic, e lata.
- Och doktorze, ja latam, to takie wspaniae - miaa si.
Wzmocniem ruchy jej ramion i "lecielimy" razem. Piszczc z zachwytu powiedziaa, e
znajdujemy si ponad chmurami.
- Tak - wzmocniem j. - Jestem z tob i widz ci w grze.
Wwczas stwierdzia, e teraz moja kolej, abym wznis si wyej i ona bdzie na mnie patrze.
Pofruwalimy sobie w ten sposb przez chwil, a potem powiedziaa.
- Nigdy ju nie wrc na d.
- Ale dlaczego? - zapytaem.
- Bo chc jeszcze polecie na inne planety - odpara.
Pomylaem sobie, e jeeli ona rzeczywicie "odleci", to moe umrze i przestraszyem si.
Mimo to pragnem zobaczy, czym naprawd jest jej proces. Bo moe powinna bya odlecie? zastanawiaem si. Kim jestem, aby osdza, co jest dla niej dobre, a co nie?
Powiedziaem jej, e musi samodzielnie podj decyzj, czy chce odlecie na inne planety, czy
wrci na d. zdecydowaa, e odlatuje na inne planety.
- Odchodz do innego, wspaniaego wiata, gdzie s rne dziwne planety - owiadczya.
W tym kryzysowym momencie powiedziaem jej, eby si nie wahaa: jeeli musi, to niech tak
zrobi. Zacza "odlatywa", po czym nagle odwrcia si do mnie z paczem. Stwierdzia, e nie
chce mnie zostawi, poniewa byem jedynym czowiekiem, z ktrym razem lataa. Popakalimy
si oboje, nawzajem si obejmujc.
- Wrc na chwil na d, ale tylko po to, eby by z tob - oznajmia.
Odpowiedziaem, eby zrobia to, co czuje, e jest jej potrzebne. Chciaa najpierw wrci na
chwil na ziemi, ebymy si mogli razem pobawi, a potem, kiedy ju bdzie gotowa, odej na
inne planety.
Stan zdrowia dziewczynki gwatownie poprawi si. Wkrtce potem zdjto jej gorset, a nawet
guz znikn. Z ca pewnoci by to jej proces chwilowego powrotu na ziemi. Mwic dokadniej,
by to jej proces "latania", to znaczy bawienia si ruchem i pen swobod przemieszczania si.
Proces ten zacz si w kanale kinestetycznym, po czym przeszed do kanau wzrokowego, gdy

zobaczya planety i chmury. Ostatecznie skoczy si w kanale proprioceptywnym w postaci


uczucia smutku zwizanego z opuszczeniem ziemi.
Innym przykadem pokazujcym nice ciao i metod amplifikacji jest opowie o mczynie
chorym na sclerosis multiplex, ktry, mimo i zna "przyczyny" swojej choroby, nie chcia zmieni
swego wzorca yciowego i tym samym pozwoli sobie na to, aby poczu si lepiej.
Sclerosis multiplex jest chorob, w ktrej krgosup ulega powolnej degeneracji, a czonki
stopniowo sabn. Choroba ta, podobnie jak inne, ma zwizek z psychologi jednostki. Przewleka
choroba jest czsto problemem caego ycia, czci czyjego procesu indywidualizacji. Nie wierz,
e sama osoba tworzy chorob, uwaam jednak, e poprzez chorob dusza osoby przekazuje jak
wan dla niej wiadomo.
Mczyzna ze sclerosis multiplex wszed o kulach do mojego pokoju. Chwia si do przodu i do
tyu.
- Widz, e si pan chwieje - powiedziaem - ale by moe jest to dla pana waciwe.
- Kim pan jest, e mwi, e to jest waciwe? - zapyta.
Stwierdziem, e ju sam fakt, e mu si co takiego przydarzyo oznacza, i jest to waciwe. A
poza tym - wskazaem - przecie on tego nie robi. Nie robi tego wiadomie. Przyzna mi racj, ja
za przeprosiem go, e w ogle poruszyem ten temat.
- Moe porozmawiamy o czym innym? - zaproponowaem.
Jednak moje tajemnicze wypowiedzi zaintrygoway go. Ciekawy by, co waciwie miaem na
myli i zasugerowa, bymy sprbowali rozstrzygn, o co w tym wszystkim chodzi. Poprosiem go
zatem, by odoy swoje kule. Jest to przeraajce dowiadczenie dla czowieka, ktry nie moe
sta. Kiedy speni moj prob, powiedziaem mu, aby sprbowa dowiadcza wszystkiego, co si
z nim dzieje, gdy stoi bez oparcia.
Wtedy znw wpad w zo i odmwi, a ja wycofaem si, podniosem jego kule i daem mu je z
powrotem.
- Zapomnijmy o tym - rzekem.
On jednak nadal by zaciekawiony i chcia si dowiedzie czego wicej na temat swojej
przeraajcej choroby. W kocu zdecydowa si odrzuci kule i zacz si chwia w przd i w ty,
jak pijany. Nie by w stanie chodzi, jego nogi po prostu odmawiay mu posuszestwa. Nagle
upad.
- Poczuem, jak gdyby co mnie cigno w d - powiedzia.
Zaryzykowaem prob, aby powtrzy eksperyment, i gdy bdzie upada, sprbowa
zaobserwowa, co go cignie do dou. Kiedy wsta ponownie, stwierdzi, e poczu to tak, jak
gdyby kto inny go kontrolowa, jakby nie by ju w stanie kontrolowa samego siebie. Nastpnie
powiedzia mi, e chocia nigdy w yciu nie potrafi si kontrolowa, to zawsze tego pragn.
Zawsze chcia by panem samego siebie i mie nad sob pen wadz. Poda te przykad, e
wanie ostatnio "cignie" go do pewnej kobiety, w ktrej si zakocha i e chciaby przesta j
kocha, ale nie potrafi. Rwnie i w tym wypadku wyglda to tak, jakby nie mia kontroli nad
samym sob.
Wyjaniem mu, e chocia oczywicie nie wini go za ch kontrolowania wasnego ycia, to
jednak dowiadczenie braku kontroli jest jego procesem i powinien tego prbowa. Wwczas
nabra odwagi i stan znakomicie, przesta si nawet chwia, sta po prostu normalnie, jak ty czy ja.
- Och, to zadziwiajce - powiedzia. - Jeeli pozwol sobie na brak kontroli, mog sta zupenie
spokojnie.
- Oczywicie, ale czy pozwoli pan teraz, aby to samo stao si z pana mioci?
Mimo e mia przed chwil ten straszliwy wgld w swj problem zawaha si, po czym przyzna,
e nie sdzi, aby sobie na to pozwoli, e nadal bardzo chce si kontrolowa. Powiedziaem mu,
eby si nie przejmowa i robi ze swoim yciem to, co uwaa za suszne, ale za kadym razem,
kiedy bdzie wcieky na swoj chorob i na to, jak ona si rozwija, niech sprbuje identyfikowa
si ze swoim procesem chorobowym, a nie ze swoim ego, i pozwoli sobie na wejcie w sytuacj
braku kontroli. Mamy tutaj do czynienia z paradoksem: choroby mog by rwnoczenie swoim
lekarstwem: nice ciao jest swoim wasnym rozwizaniem. Jeeli ten mczyzna przestanie si

kontrolowa, bdzie mia wiksz kontrol nad sob! Podjcie ryzyka czsto okazuje si
najbezpieczniejszym krokiem.
Widzielimy to ju wczeniej. Mczyzna z wybuchajcym guzem, zdiagnozowanym jako rak
odka, te mia samoleczcy si proces. Wybuch jest dla ciebie lekarstwem, mwio mu jego
ciao. Dziewczynka, ktra nia o przekroczeniu ogrodzenia dzielcego j od niebezpieczestwa,
miaa w sobie proces odejcia. jej guz przygotowywa si do opuszczenia wiata. jednak w
momencie swego odlotu miaa do siy, aby zdecydowa si powrci. Odkrycie procesu
wzmocnienia jego kanaw moe sprawi, e symptom zamieni si w lekarstwo.
Rozdzia II
Od choroby do rozwoju wewntrznego
Zaobserwowaem, e wielu ludzi psychologia w ogle nie interesuje. W rzeczywistoci
podejrzewaj oni, i psychoterapeuci sami s z lekka stuknici, a ich klientel stanowi osoby
neurotyczne i chore. Ich zdaniem nikt o zdrowych zmysach nie bdzie zgasza si do psychologa. I
ludzie ci czsto maj racj. Nie wszyscy psychologowie s godni zaufania, psychologia za nie jest
jeszcze nauk doskona. To, w jakim stopniu spenia ona swoje zadani, zaley od naszego
wsplnego wysiku.
Czsto naszymi ssiadami lub znajomymi s tak zwani "ludzie oporni na terapi". Zaczynaj oni
interesowa si swoim yciem wewntrznym dopiero wwczas, gdy popadaj w chorob. Efekt ten
wywouj zwaszcza choroby miertelne, ktre szczeglnie sprzyjaj wewntrznej przemianie. Jest
to niezwykle fascynujce zjawisko. Lk przed mierci wysya tych ludzi - jak wszystkich zreszt do lekarza. Ten sam lk prowokuje ich, stymuluje wiadomo i czsto wyprawia w podr w jej
kierunku. W ostatnich czasach wzrasta liczba lekarzy pragncych rozszerzy swoj wiedz z
zakresu psychologii. Coraz wicej ludzi zajmujcych si medycyn zaczyna zdawa sobie spraw,
e cz ich pacjentw cierpi z powodw, ktrych nie da si usun jedynie za pomoc piguki czy
skalpela. Bez wzgldu na przyczyny, ktre kieruj osoby chore fizycznie do gabinetu
psychoterapeuty, s to klienci z punktu widzenia psychologii zajmujcej si nicym ciaem
najbardziej interesujcy, poniewa stanowi wikszo populacji tworzcej podstawy naszej
kultury. Powstaje natomiast pytanie: jak z nimi pracowa? Ludzie ci interesuj si wycznie
wasnym zdrowiem i twierdz, e nigdy nie miewaj snw, std te praca z nimi stwarza wiele
niezwykle trudnych problemw.
Pani Herman bya wanie tak osob. Opowiedziaa mi najpierw z detalami histori swojej
choroby, a potem szybko zdja bluzk, ebym mg obejrze liczne guzy pod jej pachami. Guzy
byy zdiagnozowane jako rak. Wszdzie na piersiach te miaa guzy i to uznane za nie operacyjne.
Gdy tak mwia non stop o swoim raku, zauwayem, e przechodzi od nadziei do fatalizmu
przygotowujcego j do mierci. Nie wygldao na to, eby pragna czego wicej ni piguki. W
poowie naszej rozmowy uwiadomiem sobie, e wpycha mnie w medyczne, rutynowe spisywanie
historii choroby. Nie lubi spisywa historii przypadku, ale skoro nic wicej w tej sytuacji nie
mogem zrobi, zdecydowaem si pj za jej procesem i spenia to, o co prosia. Lecz nagle
pojawi si interesujcy i zadziwiajcy fakt.
Trzy miesice przed pierwszym wybuchem choroby umara jej matka.
- Bya dominujc osob, ktra staraa si robi wszystko w sposb perfekcyjny i stale mnie
kontrolowaa - wyjania pani Herman.
Usyszaem te drugie interesujce stwierdzenie.
- Moje guzy jakby twardniay, sztywniay - powiedziaa.
Zauwayem, e symptom ten pojawi si po mierci matki. I miaem ju pomys. Jeeli jej
wtrny proces usztywni si po mierci matki, to musiaa ona mie w sobie t sztywno wczeniej,
bdc bardzo tward wobec swojej matki. Zapytaem pani Herman, czy bya nieustpliwa wobec
matki. Odpowiedziaa, e tak. Pomylaem sobie zatem, e w chwili gdy jej matka nie yje, by
moe pani Herman okazuje teraz twardo wobec swojej wewntrznej matki? Teoretyzowaem, i
prawdopodobnie nie lubia w swojej matce jej apodyktycznej natury. Bya w stanie walczy z tym
na zewntrz, dopki jej matka ya. Ale teraz, po mierci matki, jej ciao usztywnio si w walce z

jej wasn kontrolujc natur i z jej wasnym kontrolujcym perfekcjonizmem. Zapytaem wic, co
by zrobia, gdyby moga zachowywa si zupenie swobodnie, gdyby uwolnia si od swojego
perfekcjonizmu.
- Pojechaabym na biegun pnocny - odpowiedziaa natychmiast z umiechem.
- W porzdku - powiedziaem. - Niech pani to zrobi. W przeciwnym razie bdzie pani taka sama
jak matka.
Moje sowa cakowicie j zaszokoway. Pocztkowo twierdzia, e nie mogaby zrobi czego tak
skandalicznego, a poza tym jej m nie miaby na to czasu. Naciskaem na ni zwracajc uwag, e
jej nieobecno nie trwaaby a tak dugo, a poza tym, e mogoby to by dla niej lekarstwem. W
kocu faktycznie uwolnia si spod wasnej kontroli i posza do najbliszego biura podry.
Pani Herman nie posiadaa si z radoci, gdy pozbya si dominacji matki. Jej mier okazaa si
dla nie korzystna. A by moe nawet, w tej sytuacji, ocalia jej ycie! Rozwj wewntrzny pani
Herman prowadzcy do uwolnienia si od sztywnoci i perfekcjonizmu objawi si w jej wasnym
ciele. Poziom rozwojowy, z ktrego startowaa, pocztkowo by minimalny i dotyczy przede
wszystkim rozumu, ciaa i sytuacji yciowej. Szczliwie jednak ju w nastpnym tygodniu
powiedziaa mi, e znowu pragnie y. Miaa wspaniay sen (pierwszy w yciu, jaki zapamitaa),
w ktrym bya uczennic gimnazjum i uczya si, w jaki sposb sta si bardziej elastyczn. Tak
wanie wygldaa psychologiczna praca z pani Herman. Guz pomg jej usztywni si wobec
matki, czyli wobec wasnej, wewntrz kontrolujcej si natury.
Pani Herman bya jedn z tych wielu osb opornych na terapi, o ktrych wspomniaem
wczeniej. Ich zdaniem dolegliwoci cielesne i fizyczny bl nie maj nic wsplnego z psychik,
std te adna z nich w normalnych warunkach nigdy nie odwiedziaby psychologa. Osoby te nie
zdaj sobie sprawy z zalenoci, jak istnieje midzy ich chorobami a ich psychologicznym
procesem.
Tego typu osob bya rwnie inna kobieta, ktra mnie kiedy odwiedzia. Jej jedynym
problemem, jak mi powiedziaa, by nadmiar mleka w piersiach. Chciaa si tego mleka pozby. jej
lekarz prbowa rnych metod, ale adna nie przyniosa skutku. W kocu wysa j do mnie
mwic:
- Moe by pani przynajmniej pewna, e on pani nie zaszkodzi.
Kobieta ta, gdy tylko wesza do mojego gabinetu, natychmiast owiadczya:
- Nienawidz psychologii. Nie wiem nic o swoich uczuciach, i nic mnie one nie obchodz. Mam
jedynie kopot z piersiami. Chc si pozby z nich nadmiaru mleka.
Przed laty zapewne nie uznabym tej kobiety za nadajc si do psychologicznej terapii, teraz
jednak pomylaem, e moe to by interesujcy przypadek. Moje zainteresowanie wzbudzi przede
wszystkim fakt, i kobieta ta miaa inny ni mj punkt widzenia, inn "religi", std te przyszo mi
do gowy, e skoro zajmuj si ludzkim umysem i psychik, mgbym si od niej czego nauczy.
Zaproponowaem jej, bymy w ogle zapomnieli o psychologii.
- Porozmawiajmy o pani piersiach - powiedziaem. - Czy je pani lubi?
- Niech pan nie zadaje takich gupich pyta - gwatownie zareplikowaa. - Mam pene,
przepenione mlekiem piersi i chc si tego mleka pozby. Nie zamierzam da si wcign w te
jakie psychologiczne dywagacje.
Przeprosiem j i powiedziaem, e tak naprawd to wcale nie chciaem rozmawia o jej
piersiach, a jedynie odniosem wraenie, e kopoty z piersiami stanowi dla nie problem.
- Nie stanowi adnego problemu - odpara. - Nie mam psychologicznych problemw.
- No c, dobrze, to co w takim razie zrobimy? - spytaem.
- Zreszt, jak pan chce, jest pewna rzecz, o ktrej mog panu powiedzie: nienawidz swojego
ma. On jest okropny. Nigdy mnie nie dotyka ani nie pieci, w ogle nie ma dla mnie czasu.
Nienawidz go - oznajmia.
Miaem wraenie, e w jej widzeniu ma moe by co z projekcji (Projekcja - przypisywanie
innym ludziom cech, ktrych jednostka nie akceptuje u samej siebie lub bardziej oglnie:
rzutowanie wewntrznych subiektywnych stanw danej osoby na rzeczywisto zewntrzn).
Zapytaem, dlaczego nie porozmawia i tym z mem i nie opowie mu o swoich problemach?

Zasugerowaem, e by moe dziki takiej rozmowie m zrozumiaby, o co jej chodzi i razem


mogliby sprbowa przezwyciy trudnoci we wzajemnych stosunkach.
- Nie mog - odpowiedziaa. - On jest na to za gupi.
Zmieniem sposb podejcia i sprbowaem inaczej.
- Moim zdaniem przypisuje pani mowi niektre wasne cechy i zachowania - powiedziaem. A w rzeczywistoci, by moe, to pani nie jest zbyt czua i o niego nie dba.
- O czym pan mwi? - zapytaa, wyranie ju na mnie wcieka. - Jak na psychologa jest pan
doprawdy bardzo gupi.
Przeprosiem j po raz kolejny za pomyk, ona za mwia dalej.
- Mog powiedzie o sobie jeszcze co, o czym powinien pan wiedzie. Miaam sen, w ktrym
byam porzuconym dzieckiem.
I to stanowio istot sprawy. Stwierdziem, i sen ten pokazuje, e powinna by wobec siebie
cieplejsza, e powinna bardziej siebie kocha ni do tej pory, najwyraniej bowiem to ona sama w
jaki sposb porzucia siebie. Wydawao si, e zaczyna rozumie.
- Co pan ma dokadnie na myli? - zapytaa.
- Na pocztek niech pani sprbuje by bardziej zepsuta - poradziem jej - rozpieszczona.
Natychmiast j to zaintrygowao. Zapytaa, jak mogaby si do tego zabra.
- C, niech pani sprbuje bardziej sobie pomatkowa - powiedziaem i przedstawiem jej kila
podstawowych i nieskomplikowanych pomysw: eby spaa troch duej, zacza dawa sobie
prezenty i temu podobne. - Po prostu niech pani nie bdzie dla siebie taka ostra - podsumowaem.
Wychodzc z mojego gabinetu odwrcia si jeszcze i cakiem spontanicznie powiedziaa:
- Ju wiem, dlaczego mam za duo mleka: po prostu go nie wypijam. Powinnam bardziej sobie
pomatkowa.
Jak wida, to problemy cielesne spowodoway, e kobieta ta zetkna si z psychologi. W
gruncie rzeczy baa bardzo inteligentn osob. Miaa twarde ycie, a w zwizku z tym i dla siebie
staa si twarda. Zatracia jakkolwiek naturalno uczu i w rezultacie jej ciao zaczo
produkowa mleko, aby uczyni j matk. Ciao pragno dopomc jej w odnalezieniu
macierzyskich instynktw i tym samym uczyni j bardziej mikk. Ponadto od duszego czasu
nie miaa menstruacji. Byo to zwizane z faktem, e aby moga nauczy si sob opiekowa,
musiaa by rwnie dla siebie dzieckiem. Wysaem j do bardzo opiekuczej kobiety psychologa,
ktra w pracy z ni uzyskaa wspaniae efekty. Problemy owej kobiety z mlekiem w piersiach
stanowi do typowy medyczny przypadek, w ktrym symptomy cielesne prbuj zmotywowa
jednostk do cakowitej zmiany osobowoci.
Przyjrzyjmy si przykadowi innej pacjentki, ktra nienawidzia psychologii, snw i objaww
cielesnych. Kobieta ta umieraa na raka. Mia kila guzw na krgosupie i ogromny guz na szyi.
Przysza do mnie, poniewa jej lekarz skierowa j z powodu tanatofobii (Tanatofobia - obsesyjny
lk przed mierci). Zaraz po wejciu do mojego gabinetu ostrzega, e bya ju u psychiatry i nie
zapacia mu, poniewa powiedzia jej, e umrze. Bya tak agresywna, e instynktownie nastawiem
si do walki. By moe ostre starcie byoby dla niej korzystne. Wygldaa jednak na tak sab, i
postanowiem zignorowa jej agresj, usi spokojnie i kontrolowa swoje reakcje. Co wicej,
powiedziaem, e psychiatra mg si pomyli. Kobieta okazaa si jednak szczeglnie irytujca.
Ju po kilku minutach przebywania z ni doskonale zrozumiaem, jak doszo do tego, i w
psychiatra powiedzia jej, e umrze.
Zdecydowaem si jednak wysucha jej historii, czciowo dlatego, eby sprbowa zwyciy
w jej wasnej grze. Czemu bya taka wcieka? Powiedziaa mi, e powraca do niej koszmar senny i
zapaci mi, jeeli jej pomog si go pozby.
- Szara kobieta wychodzi z grobu, stapia si ze mn, a potem wraca do grobu. Boe, to jest
potworna wizja, niech pan co zrobi, ebym moga si jej pozby, prosz, niech pan co zrobi bagaa.
Pomylaem, e by moe szara posta jest jej drugim "ja", lub te jej odwieczn jani,
wchodzc do ciaa, a nastpnie opuszczajc to ciao po jej "mierci". Na podstawie snu
przypuszczaem, i jest to jej proces zmierzajcy ku mierci, cho jej drugim, rwnolegym

procesem byo y i wykracza poza to ycie. Ale jak mogem jej o tym powiedzie, skoro
nienawidzia jakichkolwiek myli o mierci i pragna jedynie pozby si ich?
- Tak - zgodziem si. - To potworny sen. Nie mwmy o nim.
Natychmiast si odprya.
- Och, jest pan inteligentnym lekarzem. W kocu spotkaam kogo rozsdnego, ale chciaabym
zniszczy ten sen i zacz cieszy si yciem. Miaam te sen o moim mu. To wstrtna kreatura.
Robi wszystko, eby zohydzi mi ycie. nio mi si, e chciaam go zabi i niewiele brakowao, a
bym to zrobia. Nie potrafiam si jednak zmusi. Doktorze, jak mam si pozby swojego ma? On
chce mnie zniszczy.
Odniosem wraenie, e m by obiektem jej agresji tylko w tym sensie, w jakim reprezentowa
t jej cz, ktra odbieraa jej rado ycia. Std te zdecydowaem si pokaza wyranie, co jej
m symbolizuje.
- Dlaczego po prostu nie przestanie pani myle o mierci i nie zacznie cieszy si yciem? zapytaem.
Bya bardzo zdziwiona. Zachowywaa si tak, jak gdyby nie moga zrozumie, dlaczego pomys
ten nie przyszed jej do gowy wczeniej.
- W kadym bd razie nie sdz, eby miaa pani zaraz umrze - powiedziaem. - Niech pani
gdzie wyjedzie i si zabawi. Niech pani pojedzie na narty.
- Skd pan wiedzia, e lubi jedzi na nartach? - zapytaa. - Po prostu uwielbiam. - Zamilka na
chwil, po czym powiedziaa: - Powinnam si zachowywa, jak gdybym miaa jeszcze setki lat.
W ten paradoksalny sposb zintegrowaa nagle mier i niemiertelno. I susznie. Miaa teraz
podwjne nastawienie: e wyjedzie i mio spdzi czas, a take, e bdzie ya tak, jak gdyby nie
byo jej dane umrze, jak gdyby mier jej nie dotyczya. Pomys ten wwczas wiele dla niej
znaczy. Oczywicie, jej fizyczne ciao kiedy umrze, lecz inna jej cz bdzie ya wiecznie, tak
jak chciaa w to wierzy. Nie tumia w sobie lku przed mierci, lecz niewiadomie zdawaa sobie
spraw, e bdzie y po mierci. Kilka tygodni pniej czua si zupenie dobrze. Nastawia si, e
mio spdzi czas i po raz pierwszy w yciu naprawd cieszya si sob. Wysaa do mnie list, piszc,
e uwolniem j od ma, psychologicznego ma, ktry - jak stwierdzia - symbolizowa jej
wasne, zahamowane "ja". Wydaje mi si, e kobieta ta miaa proces indywiduacji przekraczajcy
granice ycia i mierci.
Niektrym ludziom niezbdne jest przekonanie, e bd yli wiecznie, podczas gdy innym
bardziej odpowiada wiadomo, e ich aktualne ycie jest jedyne i adna dodatkowa moliwo
realizacji siebie nie bdzie im ju dana. Potrzebne jest im przekonanie, e musz realizowa si
wanie teraz. ycie w poczuciu nieuchronnej przemijalnoci wasnej egzystencji dla pewnych osb
psychologicznie prawidowe, o ile myl o istnieniu nieprzekraczalnych granic ludzkiego czasu
mona odnale rwnie w uch snach i wyobraeniach. Tym wanie osobom mwi, e musz
zdawa sobie spraw, e ich choroba moe oznacza dla nich koniec, e nie wrc ju tutaj, by si
dalej rozwija i e swoje ostatnie dni na ziemi powinni powici na walk o wasn integracj i
osignicie peni swojej osobowoci.
Widziaem w swojej pracy wiele potwornych cierpie. W ksikach opisuje si bohaterw
piknie koczcych ycie, ale ja rzadko miaem do czynienia z takimi przypadkami. Moi klienci
byli najczciej zwykymi ludmi umierajcymi nieszczliw mierci. Kiedy jednak powie si
takim ludziom, e maj y tu i teraz, czsto zdarzaj si cudowne, wewntrzne przemiany.
Przypominam sobie pewnego biznesmena lecego w szpitalu i umierajcego na raka. Mia przed
sob zaledwie kilka dni ycia. Poszedem do niego raz z jego lekarzem.
- Koczy si moje ycie, ale dziki Bogu jest jeszcze inny wiat, ktry mnie przyjmie powiedzia sabym gosem umierajcy mczyzna. - Wierzy pan w inny wiat? - zapyta, zwracajc
si do mnie.
- W swj wierz, ale nie wiem, czy i pan mgby tam pj - odparem.
Zaniepokoi si i zapyta, czy nie jest tak, e wszyscy mamy to samo niebo? Odpowiedziaem, e
tego nie wiem i e mog mwi tylko o sobie.
- Czy mia pan kiedykolwiek sen lub dowiadczenie cielesne wskazujce, e inny wiat istnieje? -

zapytaem.
Odpar, e nie.
- W takim razie dopki nie bdzie pan mia takiego snu lub wszechogarniajcego dowiadczenia,
ktre przekona pana, e inny wiat istnieje, musi pan y tak, jak gdyby go nie byo powiedziaem.
Nie macie pojcia, jak jego lekarz si na mnie zezoci.
- Nie zabieraj mu tego, w co wierzy! - rykn.
Odparem mu na to, e id za procesem pacjenta, a nie za tym, w co wierz lekarze.
W tym momencie pacjent odwrci si i zwymiotowa. Powiedzia, e nie czuje si dobrze.
Poradziem mu, e jeli ma co jeszcze do zrobienia w yciu, to nie powinien krci si wok
mierci, ale wrci do swoich spraw. Po czym wyszedem. Pniej dowiedziaem si od lekarza, e
kilka godzin po moim wyjciu mczyzn odczono od kroplwek i po podpisaniu papierka
zwalniajcego szpital od odpowiedzialnoci, wypuszczono go do domu. Mczyzna poszed
najpierw do biura, gdzie uregulowa zalege sprawy, a potem do siebie, gdzie rwnie poustawia
wszystko na swoim miejscu. Stan jego zdrowia gwatownie si poprawi, po czym nagle, po kilku
miesicach, mczyzna zmar wzgldnie szczliw mierci. W sposb oczywisty potrzebowa
wiary w to, e poza tym wiatem nie istnieje nic wicej i e nie bdzie mia ju adnej inne szansy
na wyprostowanie swego ycia. Kady stanowi niepowtarzaln indywidualno. Czasami waciwe
jest dla kogo branie kokainy i wejcie w miertelne, odlotowe dowiadczenia, a kiedy indziej
pozostanie cakowicie na ziemi i ycie w taki sposb, jak gdyby nic innego poza tym wiatem nie
istniao.
Inny mczyzna, chroniczny schizofrenik, ni, e granice ycia na ziemi s przekraczalne, a
zatem faktycznie bdzie mg rozwija si nawet po swojej mierci. Mczyzna ten by zamknity
w zakadzie dla psychicznie chorych i mia gwatowne, stae ataki schizofrenii, w czasie ktrych
dostawa napadw furii i twierdzi, e jest Bogiem lub Napoleonem. Czsto prbowa popeni
samobjstwo i z tego powodu szef zakadu przysa go do mnie.
- Chc po prostu umrze - powiedzia mi natychmiast, gdy tylko go zobaczyem.
Mg to by jego proces zmierzajcy ku mierci, ale najpierw musiaem si o tym przekona.
Postanowiem przeprowadzi eksperyment, ktry pozwoliby mi przyjrze si jego samobjczym
tendencjom. Powiedziaem mu, e mam tabletki, po uyciu ktrych umrze. W rzeczywistoci bya
to aspiryna, ale on o tym nie wiedzia. Bardzo mu zaleao, e je wzi. daem mu tabletki i
obserwowaem go niezwykle uwanie, czekajc na podwjny sygna. Poszukiwaem jakiej czci
jego osoby, ktra moga nie zgadza si z jego pragnieniem mierci. Ale nie pojawi si absolutnie
aden lad jakiejkolwiek rozbienoci: caa jego dusza i ciao zgodnie pragny umrze.
Obserwowaem jego skr, rozszerzenie renic, ruchy rk, palcw, suchaem uwanie jego
oddechu i wszelkich dwikw, jakie wydawa. Nigdzie nie dostrzegem najmniejszej nawet oznaki,
e waha si zay piguki. Wzi wszystkie pi. Wwczas powiedziaem mu, e to tylko aspiryna,
ale musiaem zobaczy jego caociow reakcj, gdy aby mg mu pomc, potrzebowaem
niezbdnych informacji.
By bardzo zdeprymowany, e da si oszuka.
- Nigdy jeszcze nie spotkaem uczciwego czowieka - powiedzia.
- Nie byem wobec ciebie uczciwy, poniewa jako analityk musiaem si dowiedzie, czy denie
do mierci jest rzeczywicie twoim procesem - wyjaniem. - Czy powiniene umrze, czy nie.
- Nic mnie to nie obchodzi - odpowiedzia.
Byem cakowicie przekonany, e w swoim procesie kierowa si ku mierci. Dalsze ycie byo
dla niego po prostu zbyt bolesne. Opowiedzia mi pniej swj sen. nio mu si, e popeni
samobjstwo i e w innym wiecie odkry, i postpi niesusznie. Interpretujc ten sen
powiedziaem mu, e nie powinien umiera, gdy po mierci uzna to za niewaciwe. By to jeden z
bdw w mojej pracy. Nie poszedem - w mylach - za jego procesem, zgodnie z ktrym powinien
umrze, a nastpnie powrci, po uwiadomieniu sobie pomyki. Lecz mimo e zinterpretowaem
sen nieprawidowo, podjem jednak waciwe dziaanie. Jego proces cielesny powiedzia mi, e
chce on umrze i powinien umrze.

Zadzwoniem do jego psychiatry i powiedziaem mu, i jestem przekonany, e proces tego


mczyzny zmierza ku mierci.
- Nie chc, eby umar - owiadczyem - ale uwaam, e powinien mie prawo robi to, czego
potrzebuje, to znaczy w tym wypadku zabi si.
Opowiedziaem mu sen pacjenta. Sdz, i wwczas interpretowaem go nieprawdziwie. Nie
byem jeszcze w wystarczajcym stopniu buddyst, by rozumie, e mg lub jest w stanie rozwija
si po mierci. Cho byem wystarczajco wiadomy, by spostrzec, e to ycie nie byo jego
biecym dowiadczeniem.
Zaproponowaem mu, eby wzi sobie urlop. Ogromnie si ucieszy, e w kocu wolno mu
bdzie opuci szpital. Zaraz po przyjedzie do domu zapisa si na prawo jazdy, zda egzamin,
kupi pistolet i strzeli sobie w gow. Taki by jego koniec.
Mczyzna ten w sposb niewiadomy mwi:
- Tak, istnieje inny wiat. Ten, w ktrym yj z Arnym i z psychiatrami, nie jest jedynym
wiatem.
Powinienem by mu na to odpowiedzie:
- Tak, inny wiat istnieje. Kiedy si zabijesz, zdasz sobie spraw, e mier nie jest lekarstwem
na twj bl i wtedy wrcisz.
Niestety, w owym czasie mj rozwj nie osign jeszcze takiego poziomu, bym mg mu to
powiedzie. udao mi si jednak wyapa wszystkie informacje, ktre przekazywa, i byy one
zgodne: jego sen i procesy cielesne mwiy mi, i ycie jest dla niego w obecnej chwili zbyt
bolesne i e umrze, ale potem wrci.
Nie tylko pewne manieryzmy i symptomy cielesne, ale te sama budowa ciaa pozwala wejrze
w istot procesu danej osoby. Mj przyjaciel, student z mocno wysunit szczk, ktra sterczaa
mu nienaturalnie, by uczestnikiem kursu prowadzonego przez znanego terapeut zajmujcego si
ciaem. Terapeuta powiedzia studentowi, e jest zbyt napity i e jego szczka potrzebuje wikszej
relaksacji. Zacz pracowa z tylnymi miniami podbrdka, woy studentowi palec do ust. i od
rodka bada reakcje. Po pgodzinie szczka studenta przesuna si do pozycji bardziej
"zrelaksowanej", a student poczu si oglnie lepiej, swobodniej. Jednak nastpnego dnia obudzi
si apatyczny, straci ca swoj energi i zapa do jakiegokolwiek dziaania. Jego samopoczucie
zaczo si pogarsza i stopniowo popada w coraz gbsz depresj. W kocu pojawiy si u niego
tendencje samobjcze.
Zosta pozbawiony caego swojego zdecydowania, ktre byo w jego szczkach. Zmieniajc
fizycznie budow czowieka, mona zmieni rwnie jego psychologiczn struktur. Std te
wida, jak niebezpieczne jest przeksztacanie ciaa jedynie ze wzgldu na jak teori medyczn czy
idea fizycznego wygldu. terminu "normalny" nie mona uoglnia. Kady czowiek ma swoj
wasn norm. Student nie czu adnego blu w szczkach. terapeuta po prostu zdecydowa, e s
one zbyt "napite", e nie jest normalne mie tak wydatne szczki i postanowi to zmieni. Wtedy
student przyszed do mnie po pomoc. Nie bardzo wiedziaem, jaka byaby dla niego najlepsza
terapia, poniewa zmiany jego wzorcw zachowania nie spowodoway adne naturalne przyczyny.
Zosta fizycznie odmieniony, ale go psychika jeszcze si do tego nie dostosowaa. Fizyczne
przeksztacenie nie byo jego procesem, tymczasem samobjcze tendencje zdaway si wynika
wanie z tych przeksztace.
Zdecydowalimy si zwrci do Yijingu z pytaniem, co naley w tym wypadku zrobi. wyszed
nam czterdziesty pierwszy heksagram, ktrego nazwa brzmi: "Przegryzajcy si przez". By to
zadziwiajcy zbieg okolicznoci. Mg nam wyj kady z szedziesiciu trzech pozostaych
heksagramw, ale to musia by wanie ten. Mwi on, e osoba potrzebuje mocnych szczk, by
mc zdecydowanie przegryza si przez swoje problemy yciowe. Byo to dokadnie to, czego on
nie robi w wystarczajcym stopniu. Jego zadaniem byo przebija si przez rne zewntrzne
przeszkody, nie za unika ich, do czego mia skonnoci. Potrzebowa wicej zdecydowania, a nie
rozlunienia si i wypoczynku. W tym momencie jego rozwoju wypoczynkowy stosunek do ycia
po prostu mu nie suy.
Ta historia z Yijingiem bya wprost niewiarygodna. Podobnie jak ciao i sny, Yijing rwnie ma

zwizek z procesem. By moe w innym momencie dla mojego przyjaciela byoby lepiej rozluni
si i odpry, ale on wci jeszcze by w procesie "przegryzania si". Proces dotyczy tego, co
Chiczycy nazywaj Tao. Wyznaczanie momentu, w ktrym ma nastpi zmiana w ciele, nie zaley
od decyzji terapeuty, lecz gwnie od sygnaw, jakie ciao wysya. Szczki studenta byy wysunite
do przodu. Symptom w nie wiadczy o jakiej patologii, lecz pokazywa, i niewiadoma cz
jego "ja" domaga si, poprzez cielesne objawy, by by bardziej zdecydowany. On jednak nie zdawa
sobie z tego sprawy. Nie by w stanie zrozumie sygnaw, ktre pyny do niego z wasnego ciaa.
Gdyby sytuacja ta utrzymywaa si duej, ciao wykazywaoby tendencj do wzmacniania swoich
sygnaw: stawaoby si coraz bardziej gwatowne i agresywne, ukadajc si w dziwaczne formy
zewntrzne i tworzc grone choroby. Teraz, po owym przykrym dowiadczeniu, student uzyska
wiksz wiadomo swojego ciaa. Stopniowo jego szczki zaczynaj regulowa si same i
wracaj do bardziej "normalnej" pozycji. On sam wiadomie uwaniej wsuchuje si w swoje ciao i
wykazuje wicej zdecydowania w yciu. Chwila jest ju do tego odpowiednia, a poniewa czyni on
wysiki, by zbliy si do swojego procesu, jego szczki mog rozlunia si w sposb naturalny:
skoro wiadomie wyapuje sygnay, ciao nie musi ju ich wzmacnia.
Jzyk ciaa podobny jest do jzyka snw. Odbywa te jzyki daj nam sygnay, ktrych od
wiadomego umysu nie moemy jeszcze otrzyma. jeli umys potrafi funkcjonowa zgodnie ze
wskazwkami ciaa, wwczas ciao automatycznie odpra si. Stan napicia ciaa musi by czym
spowodowany. Napicie to czemu suy i nie wolno go arbitralnie rozadowywa. jeli bdziemy
potrafili odnale i zintegrowa procesy objawiajce si w miertelnych symptomach, w snach
penych znaczenia i mocy, czy te w dziwnych kolejach naszego losu, wwczas nie tylko
poczujemy si lepiej i zyskamy wicej energii, ale rwnie odkryjemy, e nowe zachowania
poszerzaj nasz osobowo i czsto przybliaj nas do granic naszych moliwoci. I tak symptom
cielesny, choby pozornie mao znaczcy, moe sta si najtrudniejszym i najbardziej ekscytujcym
wyzwaniem w naszym yciu! Najstraszniejszy symptom jest zwykle naszym najwspanialszym
snem, ktry prbuje si urzeczywistni.
Rozdzia III
Choroba i projekcja
Wikszo ludzi nie zdaje sobie sprawy ze znaczenia projekcji. Tymczasem, obok chorb,
stanowi ona problem, ktry dotyczy kadego czowieka. Projekcja jest normalnym zjawiskiem
psychologicznym, tak normalnym, jak fizyczne dolegliwoci. Zaczynasz kogo kocha lub
nienawidzi, przenosisz na drug osob swoje negatywne lub pozytywne uczucia, i nawet nie wiesz,
e s to twoje projekcje.
Projekcja jest czym tak potnym, i rzutowane na ciebie cudze negatywne emocje mog
wywoa w tobie chorob. I odwrotnie: pozytywna projekcja jest w stanie wzmocni ci lub
sprawi, e poczujesz si lepiej. Jung, mwic o projekcji, mia na myli uczucie poirytowania na
kogo lub doznawania silnych przey, gdy o kim myli. Jak wiadomo, ludzie mog rzutowa na
innych wszystko, ci znajduje si w nich samych, a czego sami sobie jeszcze nie uwiadamiaj.
Moemy projektowa swoj mdro lub gupot, brak uczu, nietolerancj, egoizm, byskotliwo
i tym podobne.
Najwaniejszy problem zwizany z projekcja polega na tym, e nadzwyczaj trudno jest si jej
pozby. Wiele rzutowanych negatywnych uczu tkwi w ludziach latami. Nie omijaj one nawet
psychologw, ktrzy zawodowo zajmuj si ich rozpoznawaniem i powtrn integracj. Dostrzec
projekcj w sobie samym jest prawie niemoliwe.
Niektre projekcje mona usun poprzez intensywn prac nad sob, ale bardzo czto konieczne
jest ich przeycie, to jest wejcie w rzeczywist walk z sob, na ktr co rzutujemy. Walka ta, jak
atwo sobie wyobrazi, przynosi znaczne lepsze efekty, jeli jestemy w stanie dostrzec przeciwnika
w sobie samych. Niemniej jednak, gdy s to zmagania na mier i ycie lub gdy my wanie
okazujemy si ich ofiar, naley zajmowa si przede wszystkim zewntrzn rzeczywistoci, o
projekcji za mwi dopiero w drugiej kolejnoci.
Projekcje czsto zwizane s z yciem ciaa, co stanowi jeden z powodw, dla ktrych tak trudno

jest je zintegrowa. Stwierdzenie to uzyskuje peny sens dopiero wwczas, gdy przypomnimy
sobie, e sny s lustrzanym odbiciem tego, co dzieje si w ciele. W snach znajduj si rwnie
projekcje, std te nierzadko przeplataj si one z chorob.
Pomylmy o kim, kogo nie lubimy. Osoba ta najprawdopodobniej jest dla ns w jaki sposb
niebezpieczna, inaczej bowiem bymy si ni a tak nie przejmowali. Nie kocha nas, nie popiera,
jest zbyt dominujca, za, le do nas nastawiona itp. Ta negatywna osoba lub dokadniej negatywna
projekcja zwykle okazuje si negatywnym sposobem, w jaki traktujemy pewne aspekty samych
siebie.
Rni szamani i uzdrowiciele dawno ju niewiadomie wiedzieli o tym, jak moc moe mie
projekcja. Std te na caym wiecie, w Chinach, Indiach, Afryce, Ameryce Poudniowej i na Alasce
rozpowszechniony jest pogld, e czowiek choruje wwczas, gdy ktry z jego wrogw uywa
wobec niego czarnej magii. Dzisiaj, dziki wysikom wspczesnej psychologii, nie tylko wiemy,
jak szkodliwi mog by wrogowie, ale wiemy rwnie, e czsto istniej oni w nas samych.
W historii, ktr chc teraz przedstawi, zobaczymy, w jaki sposb choroba wie si
bezporednio z istnieniem w nas wewntrznych negatywnych postaci. Przyszed do mnie kiedy
mczyzna z wielkim wolem: by to guz okalajcy gruczo tarczycowy. Mczyzna projektowa
potworne rzeczy na swojego ojca. W aden sposb nie potrafi uwolni si od dzikiej nienawici do
niego, mimo i przez wiele lat chodzi do rnych terapeutw. Jego zdaniem ojciec by zimnym,
dogmatycznym i sztywnym czowiekiem, ktry chciaby o wszystkim decydowa. Jednak pacjent
w nie przyszed do mnie z powodu swoich problemw z ojcem. Twierdzi, e chcia mnie
zobaczy, poniewa przeraao go ogromne wole i myl o operacji.
- No tak - powiedziaem, gdy pokaza mi swj potworny guz na gardle. - Jak go czujesz?
- Nie czuj tam adnego blu - odpar. - W ogle swoim ciaem specjalnie si nie interesuj, tak
e nie sdz, eby terapia idca w tym kierunku bya dla mnie odpowiednia. Szczerze mwic,
praca z ciaem wydaje mi si obca i po prostu mnie drani.
- W porzdku - zgodziem si. - Bdziemy robi tylko to, co chcesz.
- Ale ja nie wiem, co chciabym robi. Wiem tylko, e czuj si okropnie. Prosz ci, pom mi.
Przez dziesi lat rozmawiaem z rnymi analitykami o tym swoim cholernym ojcu i mam ju tego
do. Wiem o nim wszystko i nadal go nienawidz!
Przy tym ostatnim zdaniu mocno klepn si w kolano.
- Nienawidz go! - Znowu uderzy doni w kolano, po czym zacz krzycze: - Arny, ja po
prostu okropnie nienawidz, nienawidz, nienawidz!
Cay czas wali w swoje biedne kolano. Jestem do dobrze wyposaony na wypadek takiej
reakcji i natychmiast pomylaem o swoim worku do bicia: by moe mgby mu pomc.
- Zobacz, tam jest worek do bicia - powiedziaem.
- O co ci chodzi? - zapyta. - I co z tego, e jest tam twj worek do bicia?
- Chc, eby sobie pofolgowa - zaproponowaem mu. - Nienawidzisz swojego ojca, wic
nienawid go jeszcze mocniej, nie powstrzymuj si, tylko trzanij go z caej siy, bij go, ale staraj
si to robi bardzo wiadomie.
Podszed do mojego worka i zacz w niego wali, wali i wali, krzyczc jednoczenie:
- Nienawidz ci! Nienawidz ci!
Mao tego: wywali w moim worku dziur, wsadzi w ni rk i wali dalej. wrzeszcza przy tym
tak gono, e po dziesiciu minutach ochryp. Ale i wwczas jeszcze wali, tyle tylko e teraz ju
prawie szepta:
- Nienawidz ci! Nienawidz ci!
Oddycha gboko i chrapliwie, a cae jego ciao trzso si z nienawici. W kocu zapytaem,
czy nie zechciaby przesta, poniewa niemal zupenie ju straci gos.
- Nie - wyszepta.
Krzycza, charcza i paka, dopki nie doszed do wygldu. Nagle usiad spokojnie na pododze i
powiedzia:
- O Boe, to przecie ojciec zawsze zabrania mi bi i krzycze?
Co si tutaj zdarzyo? Ojciec tego mczyzny by wadczy, ostry i patriarchalny. Ale mczyzna

ten mia rwnie wewntrznego ojca, ktry ogranicza go od rodka. Oznacza to, i mj pacjent za
bardzo si kontrolowa, a jego ojciec stanowi symbol tego, jak on sam traktowa swoje problemy.
Zbyt duo czasu powica na mylenie, analizowanie i rozmowy o swoich kopotach z ojcem. W
ten sposb kontrolowa swj podstawowy proces, ktry zwizany by z gniewem, krzykami i
biciem. Inaczej mwic, pracowa nad kompleksem swojego ojca tak, jak by to robi jego ojciec!
Kiedy mczyzna ten przyszed do mnie po raz pierwszy, mwi cicho i spokojnie. Pozbawiony
by wszelkiej energii i wyglda na chorego i zaamanego. Cala jego energia zostaa uwiziona w
jego ojcu lub, inaczej mwic, w jego gardle. Krzyczc i wrzeszczc wyrzuci z siebie zo i
maoduszno, przy czym upiek w ten sposb dwie pieczenie na jednym ogniu: pozwoli, by jego
proces poszed we waciwym kierunku i jednoczenie uwolni energi uwizan w swoim gardle.
Musia uwiadomi sobie, e to jego ojciec obecny w nim samym kontroluje go, cho,
paradoksalnie, jedynym sposobem, w jaki mg do tego doprowadzi, byo nauczenie si poprzez
ciao, co to znaczy wyzwoli si spod kontroli.
Ciekawe jest, e kopoty, jakie w mczyzna mia ze swoim gardem spowodoway, i zacz
zdawa sobie spraw, ze swojego gosu i ze znajdujcego si w gardle centrum wiadomoci. Nie
tylko psychika ma swj proces indywiduacji polegajcy na tym, e czowiek uczy si rnych
czci samego siebie, ale posiada go rwnie ciao, dc do odkrycia wszystkich swoich
moliwoci. Ciao ma wiele orodkw i punktw, w ktrych usytuowana jest wiadomo. Korzysta
ona z projekcji psychologicznych problemw, by stymulowa odkrywanie rnych jego czci.
Kopoty z odkiem wzmacniaj wiadomo w obszarze odka, problemy z szyj pozwalaj
nam lepiej zda sobie spraw z relacji, jakie zachodz midzy gow a ciaem, natomiast kopoty z
sercem powoduj zazwyczaj, e bardziej uwiadamiany sobie wasne uczucia.
Podstawowe cechy psychologiczne charakteryzujce jednostk, takie jak kompleks negatywnego
ojca bd matki, w cigu lat ulegaj stopniowej przemianie i przenosz si do rnych orodkw
ciaa. Wydaje si, i ten sam psychologiczny kompleks moe spowodowa, e w pewnym okresie
ycia nasza uwaga skupi si na nogach, a w innym bdziemy zajmowali si swoimi plecami.
Podobnie jeden chroniczny problem cielesny jest w stanie czy si z rnymi problemami
psychologicznymi, i tak raz nasz kompleks matki moemy odnale w odku, a innym razem
pojawi si tam nasz ojciec. Owa rnorodno psychologicznych problemw zwizanych z jednym
lub kilkoma orodkami cielesnymi sprawia, e jednowymiarowe psychosomatyczne badania
prbujce okreli, jakiego rodzaju zachowania tworz specyficzne symptomy, okazuj si
bezuyteczne. W danym momencie moemy powiedzie tylko tyle, e jeli rzeczywicie
dokopiemy si do korzeni procesu, wwczas nasze projekcje mog zosta zintegrowane, a nasze
dowiadczenie choroby radykalnie si zmieni.
Czy zatem praca nad procesem moe czowieka uzdrowi? Jest to Niesychanie draliwy
problem. Zapewne pamitacie, jak w pierwszym rozdziale opisywaem proces, odrniajc go od
stanw. Choroba i uzdrowienie s jedynie przystankami w biegu pocigu. Moecie zosta na tych
przystankach lub wrci do wagonu. Natomiast dla mnie, i dla naszej energii yciowej, uzdrowienie
i choroba s tylko stanami. Jeli kto pracuje z procesem, wwczas interesuje go przede wszystkim
cakowity proces yciowy, a nie poszczeglne stacje na drodze pocigu. Taki czowiek chciaby
przejecha ca tras. Twj proces moe ci przynie wszystko, czego w danym czasie potrzebujesz.
jeeli nauczysz si poda za swoim procesem bez wyznaczania sobie konkretnych stacji lub celu,
wwczas bdziesz mg osign peni swej osobowoci. Twoje ycie stanie si bogatsze,
nauczysz si redukowa projekcje i integrowa bl.
W tym miejscu mona uczyni inn ciekaw uwag: projekcja sama w sobie rwnie jest
procesem. Nie wystarcza powiedzie, e masz kompleks negatywnego ojca. Stanowi to zaledwie
przystanek na drodze pocigu. Zrobiby lepiej, gdyby siad do wagonu, dowiadczy swoich
emocji, a nastpnie po jakim czasie wysiad na stacji o nazwie Wgld. Moesz zacz od
nienawici do swojego ojca, po czym skoczy, gdy staniesz si po trosze taki jak on: zdolny do
chodnej i intelektualnej analizy wszystkich zjawisk. Proces poprowadzi ci od emocji do wgldu.
Ale jeeli sprbujesz osign stacj o nazwie Wgld bez uprzedniego przejcia przez przystanek
zwany Emocj, wwczas nigdy nie dojdziesz do miejsca swego przeznaczenia. Mczyzna z

mojego ostatniego przykadu prbowa osign wgld nie dowiadczajc przedtem fizycznych
przejaww swojego afektu i przez dziesi lat pracy nie zrobi nic ze swoimi problemami. W
praktyce, ktr prowadz, spotykam ludzi znajdujcych si we wszystkich moliwych miejscach
pomidzy emocj a wgldem. Niektrzy zatrzymuj si na emocji, podczas gdy inni zbyt dugo
pozostaj we wgldzie. Tylko nieliczni podejmuj podr, dokdkolwiek by ona prowadzia.
Ludzie nie nauczyli si pracowa z wasnymi uczuciami. Jest to najwikszy problem, z ktrym
si spotykam. Tylko w jednym na milion przypadkw matka lub ojciec mwi do swoich dzieci:
- Powiedz mi, jak si czujesz w odku, w nogach, w stawach? Odpowiedz mi o swoim blu
gowy.
Wrcz odwrotnie: caa nasza kultura nastawiona jest przeciwko zbytniemu odczuwaniu blu.
Ludzie nie potrafi kocha samego siebie, ale bd musieli si tego nauczy, by mc zmieni swj
stosunek do wasnego ciaa. Nie ma innej drogi. Bardzo wane jest umie zaakceptowa bl, usi
z nim i wyranie do odczuwa. Wiele negatywnych projekcji bierze si z zablokowanych kanaw,
nieuwiadomionych emocji i braku propriocepcji. Pozytywna projekcja moe okaza si tak samo
niebezpieczna, jak negatywna. Oznacza to, i cigle jeszcze nie kochamy samych siebie. W
rzeczywistoci, pozytywna projekcja jest nawet trudniejsza do zintegrowania, poniewa wydaje
nam si tak bardzo przyjemna. Tymczasem jest w niej co, co nas zubaa, i dlatego z punktu
widzenia psychologii, stanowi ona powane zagroenie.
w brak stosunku do wasnego ciaa powoduje, e na prac z ciaem ludzie godz si z wielkimi
oporami i s przy tym bardzo niemiali. Miaem kiedy pacjenta, ktry umiera na raka. By w
agonii. O swoich licznych przerzutach ba caym ciele w ogle nie wspomina. Kiedy poszedem do
niego do szpitala, chcia mwi wycznie o swojej onie.
- Moja ona, Arny ... - skary si i cigle tylko syszaem: "moja ona" to, "moja ona" tamto. Ona jest taka zimna, nigdy mnie nie pocauje, nie potrzyma za rk, nic, tylko zawsze jest
zmczona. To porzdna i inteligentna kobieta, ale na pewno nie sodka.
Przypadkowo akurat znaem jego on i nie bardzo mi si to wszystko zgadzao. Wiedziaem, e
kobieta ta potrafi by sodka i troskliwa. Podejrzewaem zatem, e gwny problem stanowi
zachodzce midzy nimi relacje. To, co on odczuwa po swojemu, nie musiao by zgodne z
prawd. Std te chciaem si dowiedzie, co on na ni projektuje i jak sobie z tym radzi. Byo to
dla mnie bardzo wane.
- Co wic miabym robi? - zapyta mnie po tym jak odbylimy dusz rozmow na temat pracy
z ciaem.
- Dlaczego nie mgby sam bardziej o siebie zadba? - zasugerowaem mu. - Jeli twoje ona o
ciebie nie dba, to dlaczego sam tego nie zrobisz?
- Ale w jaki sposb? - zapyta zdziwiony.
- Nie wiem - odparem. - Kady jest inny i nie ma na to adnej gotowej recepty. Po prostu
powiniene bardziej o siebie zadba.
- Ale co to znaczy "bardziej o siebie zadba"? - nalega.
- No dobrze - powiedziaem. - A co by chcia, eby twoja ona zrobia?
- Chciabym, eby mnie obja i pooya mi gow na piersi - oznajmi.
- W porzdku - powiedziaem. - Sprbuj mi to dokadnie opisa.
- To zabawne: jej gowa jest na mojej piersi, ona mnie obejmuje, ale jako nie myl o seksie opisywa swoj wizj. - Po prostu sucham jej oddechu.
- To moe wobec tego posuchajmy razem, jak oddychasz - zaproponowaem. - Zgadzasz si?
Mj pomys wyranie mu si spodoba. Dla tego szedziesicioletniego szwajcarskiego
dentelmena byoby to czym rwnie niestosownym, jak noszenie smokingu przez
siedemnastoletniego hipisa. jednake umierajcy ludzie zawsze maj skonnoci do sprbowania
czego nowego, on za wiedzia, e ju niewiele ycia mu zostao. Zaczlimy wic razem sucha
jego oddechu. Po chwili poprosiem go, by sprbowa oddycha mocniej. Wyda z siebie gone,
gbokie odgosy przez jakie dwadziecia minut. Gbokie oddychanie spowodowao u niego
hiperwentylacj. Po chwili zacz si mia.
- Och, dlaczego nie robiem tego wczeniej? - mwi. - Czuj si pijany ... Nie wiem, co si stao

z moim blem.
- Jakim blem? - zapytaem zdziwiony.
- Wszystkie te moje guzy ... cay ten bl znikn - odpowiedzia.
Oddycha tak przez nastpne dwadziecia pi minut, podczas gdy ja wzmacniaem ruchy jego
ciaa.
- Obserwuj swoje ramiona, gdy si podnosisz - mwiem. - Patrz na rytm swoich ramion.
- Miaem przez chwil fascynujc wizj - powiedzia po jakim czasie. - Odchodziem w
przestrze i byo tam niezwykle piknie. Co mam teraz robi?
Czsto si zdarza, e po jakich pitnastu minutach pracy z ciaem zmienia si kana z
proprioceptywnego na wizualny i osoba zaczyna fantazjowa. tego rodzaju praca ogromnie
podwysza wiadomo ciaa i odczuwania wewntrznego. Powstajce wizje, bdce
zadziwiajcymi fantazjami, poruszaj czowieka emocjonalnie i fizycznie. Stanowi to obraz
fizycznego dowiadczenia. Podobnie jak w wypadku koncentrowania si przy medytacji nad snem
lub obrazem, po jakim czasie mona poczu je w swoim ciele.
Po tej wizji mj pacjent zasn. Przynio mu si, e siedzia w kole, gdzie na kadego
mczyzn jedna kobieta. Kobieta, mczyzna, kobieta mczyzna, wszyscy siedzieli razem.
Mczyzna mg kocha si z kobiet siedzc naprzeciwko, ale mj pacjent spostrzeg, e midzy
jego penisem a pochw kobiety znajduje si kawaek drewna, ktry musia usun. I na tym
koczy si jego sen.
Zapytaem go, z czym kojarzy mu si drewno.
- Drewno, dure, gupiec - odpowiedzia.
Zda sobie wtedy spraw, jak gupio si dotychczas zachowywa w stosunku do swojego ciaa. Po
ujawnieniu cielesnych problemw i uzyskaniu wikszej wiadomoci swojego ciaa, udao mu si
rwnie wej w kontakt z tym, co Jung nazywa anim, czyli kobiec czci mczyzny. Ona
symbolizowaa jego ycie uczuciowe i zdolno do spostrzegania i fizycznego odczuwania samego
siebie. Razem popracowalimy jeszcze troch z ciaem, dziki czemu mg bardziej zbliy si do
niego, a w konsekwencji, rwnie do swojej ony. Stosunki midzy nimi znacznie si poprawiy.
Jego guzy spowodoway, e rozwin swoj osobowo, sta si bardziej wraliwy i zacz dba o
siebie. Nie zmarnowa ostatnich chwil koczcego si ycia i, zgodnie z jednym ze swoich snw,
umar jako osoba o duym stopniu indywiduacji.
To, czy praca z ciaem okae si skuteczna, zaley wycznie od pacjenta. Niektrzy ludzie
stanowi typ kinetyczny: wykazuj skonno do dziaania z przedmiotami (jak w mczyzna
walcy w mj worek do bicia) i maj w sobie procesy wyraajce si w ruchu fizycznym,
zewntrznym, ekstrawertywnym i dramatycznym. Ale s te ludzie, dla ktrych tego rodzaju
dziaania byyby cakowicie niewaciwe i proszc, by si w ten sposb zachowywali, mona ich co
najwyej kompletnie zniechci, pogarszajc jeszcze ich stan. pacjent z guzami by bardzo
introwertyczny i nie ujawnia przede mn wszystkich swoich uczu. Siedziaem przy nim
czterdzieci minut i w tym czasie jedynie oddychalimy razem, a ja go obserwowaem. Potrafiem
zrozumie, e jego procesem byo po prostu odczuwanie wszystkiego gboko w sobie. Natomiast
mczyzna z wolem potrzebowa wyrazi siebie znacznie bardziej gwatownie i zewntrznie. Wielu
terapeutw uwaa, e wszystko naley wyrzuca z siebie na zewntrz i odreagowa, gdy tym
czasem, jak widzielimy, nie jest to suszne, zaley bowiem od indywidualnego procesu.
Projekcje s zjawiskami psychosomatycznymi i dla ich przeprowadzenia, usunicia i
zintegrowania potrzebny jest nie tylko psychologiczny wgld, ale rwnie pena wiadomo ciaa.
Domagaj si one wiadomej propriocepcji i kinestetyki, i nie da si ich usun, dopki nie zacznie
si korzysta z nieznanych i nie uywanych kanaw wiadomoci.
Rozdzia IV
Zmiany kanaw
Fascynujce zjawisko, ktre nazywam zmian kanaw, stanowi centralny punkt pracy ze
nicym ciaem. Procesy mog przerzuca si gwatownie z kanau suchowego do
proprioceptywnego, z odczuwania do wizualizacji lub z wizualizacji do ruchu. jeeli jestemy w

stanie pj za procesami tak, jak one wchodz i wychodz z ciaa, moemy wwczas porusza si
zgodnie z przepywem ycia i sta si wiadkami zadziwiajcych zjawisk.Pracowaem kiedy z
klientem, ktry mia dziwny nawyk odginania si do tyu. Odgina si tak mocno, e postanowiem
zachci go, by sprbowa odgi si jeszcze bardziej: chciaem zobaczy, czy uda mi si
wychwyci, co takiego w tym odginaniu byo dla niego wane. Odchyli si do tyu, a potem zacz
odchyla si w inny sposb, to znaczy do przodu. Powiedzia, e czuje potworne napicie w
plecach. Kiedy si tak pochyla do przodu, pooyem do midzy jego opatkami i zapytaem, co
chciaby, ebym teraz zrobi. Poprosi, ebym pociera jego plecy w gr i w d krgosupa. Nagle
natknem si na grudkowaty wze. Gdy nacisnem w guzek troch mocniej, mczyzna
krzykn z blu. Sdziem, e lepiej bdzie wycofa si, ale on poprosi, ebym nacisn to miejsce
jeszcze raz, ebym naciska je bez przerwy. Kiedy tak naciskaem, to mimo i bl w jego plecach
narasta, w dalszym cigu baga mnie, bym robi to dalej. Jest w ludziach silna potrzeba
odczuwania wasnego blu. Bl, podobnie jak energetyczne centra, rozbudza wiadomo i bardzo
czsto stanowi pocztek jej wielkiego wzrostu. Naciskaem guzek dalej, a bl sta si tak
intensywny, e mczyzna nagle wykrzykn "Widz to!", automatycznie zmieniajc kana.
Mj pacjent pocztkowo rusza plecami, a nastpnie zanurzy si w wewntrznym odczuwaniu
swojego blu. Poruszajc swym ciaem i wyginajc je, mczyzna gwatownie zmieni kana, dziki
czemu pojawi si obraz. jest to wane. Kiedy sytuacja staje si zbyt kracowa o trudna do
zniesienia w danym kanale percepcji, kiedy ludzie dochodz do pewnej granicy lub progu,
dowiadczenie przeskakuje automatycznie do innego kanau. Pracowaem z tym mczyzn przez
okoo sze miesicy, ale nigdy przedtem nie zaobserwowaem u niego takiej zmiany.
Mj palec cigle znajdowa si na jego plecach. Przytrzymaem go tam jeszcze przez chwil, po
czym zwolniem ucisk.
- Widz to! - wykrzykn znowu. - Widz to!
- Co widzisz? - zapytaem. - Opowiedz mi.
- Widz, jak kto stoi za mn i szturcha mnie palcem w plecy.
- Dlaczego ci szturcha w plecy? - chciaem si dowiedzie.
- On mwi, e powinienem by bardziej uczciwy. A ja nie jestem uczciwy, nie pokazuj tego
wszystkiego, co we mnie siedzi. Naprawd przykro mi, e jestem taki niemiay. Ten palec mwi
mi, e po prostu musz by bardziej uczciwy.
Ponownie pooyem palec na jego plecach i wzmocniem to.
- Bd bardziej uczciwy, nie wahaj si - powiedziaem.
I wwczas zacz mi opowiada o wszystkich tych sprawach, ktre dotychczas trzyma w sobie i
o ktrych przedtem nawet nie wspomina.
Swoim wasnym zmysem propriocepcji, to znaczy poprzez umiejtne dotykanie jego plecw,
odkryem w nim, drugim czowieku, co co stanowio dla niego otwarcie drogi, pozwalajcej mu
opowiedzie o wielu sprawach, ktre trzyma gboko w sobie. Zmiana kanau proprioceptywnego
na wizualny odblokowaa w nim drzwi, tak dugo dotd zamknite.
Zmiana kanaw stanowi dla mnie jeden z najbardziej interesujcych aspektw pracy ze nicym
ciaem. W pewnym momencie, gdy nie mona ju wytrzyma blu, nastpuje przeskok. Dotyczy to
zarwno kanaw fizycznych, jak i psychicznych. Na przykad omdlenie spowodowane jest zmian
kanaw w chwili, gdy nie potrafimy znie blu zwizanego z pewnym dowiadczeniem. Czsto
zdarza si, e mamy wwczas sen lub wizje, ktre s kluczem do naszego procesu. Wizj nazywam
zachodzce w kanale wizualnym potne, szokujce dowiadczenie. Zazwyczaj towarzyszy mu
rwnie mocne dowiadczenie cielesne. Tak czy inaczej, wizualizacja blu powoduje, i bl znika.
W przypadku tego mczyzny znikn nie tylko bl, ale i wze na jego krgosupie. Mczynie
udao si zintegrowa to, co jego guzek prbowa mu pokaza. Dziki temu sta si bardziej
uczciwy i by w stanie zrozumie swoje dowiadczenia cielesne.
Co te takiego w czowieku, ktra z jego czci, tworzy owe wzy i wizje? Myl, e jest to
absolutnie prawdziwa, pena i wielokanaowa osobowo, ktr nazywam nicym ciaem. nice
ciao moe wyraa si w kadym poszczeglnym lub we wszystkich naraz kanaach, o ktrych
wspomniaem. Moe rwnie uywa kanau telepatycznego lub objawia si w snach. Kiedy

amplifikujesz symbol z marzenia sennego, ujawniajcy si wwczas proces jest prawdziwym tob,
tym, kim bye przed swoim narodzeniem i kim bdziesz po swojej mierci. To samo dzieje si
podczas amplifikacji symptomu cielesnego: pojawia si wwczas pena i wieczna osobowo.
nice ciao stanowi empiryczn nazw tajemnicy, ktra w praktyce wyraa si poprzez sny i ycie
ciaa. Spostrzegem, e kiedy zaczynam pracowa ze snem, za kadym razem dochodz do
problemw cielesnych i vice versa. Gdy nice ciao ujawnia si, praca z ciaem u praca ze snem
staj si wymienne. nice ciao stanowi t cz czowieka, ktra prbuje wzrasta i rozwija si
w biecym yciu. jest mdrym przewodnikiem przekazujcym informacje w wielu rnych
wymiarach. Jeli przekaz odbywa si poprzez ciao, mamy do czynienia z symptomami, jeli
poprzez sny, wwczas s to symbole.
Sdz, e najlepiej jest w stanie to przekaza moja wasna historia zwizana ze zmian kanaw.
Kiedy, w rodku nocy obudziem si z blem i spostrzegem, e nie mog unie rki: moje rami
byo czciowo sparaliowane. Nazywa si to zapaleniem nerwu i jest niesychanie bolesne.
Postanowiem, e popracuj nad tym razem ze studentami, ktrzy brali udzia w prowadzonym
przeze mnie w Zurychu treningu terapeutycznym. Zaczem amplifikowa bl. Kiedy cofnem
rk, bl by tak rozdzierajcy, e niemal zemdlaem. Dochodzc do granicy utraty przytomnoci
zmieniem kana z proprioceptywnego na wizualny. Ujrzaem stojcego za mn starego Indianina.
Trzyma rk na moich plecach dokadnie w tym miejscu, w ktrym przeszywa mnie w potworny
bl. przeskoczyem do kanau suchowego:
- Masz si zmieni - usyszaem gos mwicego do mnie Indianina.
Zapytaem w rozpaczy, jak mam to zrobi.
- Masz ju ponad czterdzieci lat i musisz si zmieni - odpar. - Nie chc, eby nadal
utosamia si z istot ludzk.
Wciekem si.
- Ale ja przecie jestem istot ludzk, jestem normalnym czowiekiem: mam swoj praktyk,
rodzin ... wyno si std.
- Nie, teraz musisz zacz identyfikowa si z duchem - nalega.
- Czy ty zwariowae? Nie jestem adnym duchem - zaprotestowaem. - Jestem po prostu
zwykym facetem paccym podatki.
- W porzdku - powiedzia. - Jeli nadal bdziesz rozmawia ze mn w ten sposb, zabij ci.
Wstrzsno to mn i poczuem si przekonany: zgodziem si sprbowa bardziej utosami z
tym starym Indianinem i rozejrze si w jego wiecie. Spostrzegem, i rzeczywicie do tej pory
postpowaem zgodnie z pogldami innych ludzi na temat tego, kim jestem i co powinienem robi.
Std te postanowiem zmieni swj dotychczasowy sposb ycia, sta si bardziej indywidualn
jednostk. Pomimo i byem osob niezbyt konwencjonaln, Indianin mwi mi, e powinienem
jeszcze bardziej zbliy si do swego niepowtarzalnego "ja". Po tym dowiadczeniu poszedem do
domu i pooyem si spa. Mj bl zela i przynio mi si, e szedem ciek. Co byo za mn ..
Powoli odwrciem si, i to by on, wielki jak drzewo ... moje drugie "ja". Liczy sobie tysic lat i
prbowa mi powiedzie, e powinienem utosami si ze swoim rzeczywistym wiekiem, ze swoj
prastar osobowoci. W tamtym czasie nie byo to dla mnie atwe do przyjcia, ale sygna pojawi
si z tak si, i pomylaem, e naleaoby chocia sprbowa. Zastanowiem si wwczas, czy
powinienem uzna swoje zapalenie nerwu za symptom cielesny i sta si cakowicie za niego
odpowiedzialny, czy te po prostu pj z tym do lekarza. Postanowiem zosta z ble, wzi
odpowiedzialno za Indianina i pozwoli mu, aby mnie odmieni. Za kadym razem , kiedy bl
stawa si trudny do zniesienia. przeczaem si do swojego drugiego "ja" i rozmawiaem z nim.
Trwao to przez cay miesic: intensywny bl, zmiana kanaw i wejcie w kontakt z moim
drugim "ja". Podczas gdy stan mojego ramienia poprawia si, ja zmieniaem si radykalnie. Moje
drugie "ja" sprawio, e staem si medium, ktre mogo zaglda w ludzk przeszo i wszystko
mi o niej mwi. I to w okoo osiemdziesiciu procentach zgodnie z prawd. Moje drugie "ja" przez
cay czas pozostaje rozbudzone, chwilami tylko trac z nim kontakt, ale cigle istnieje ono w mojej
wiadomoci. Mwi do mnie, a ja czuj jego obecno. Nadal jeszcze, jak kady, robi mnstwo
gupich bdw, ale nierzadko potrafi by bardzo wiadomy. Czasami wraca do mnie owo uczucie,

e jestem prastar osobowoci, niezalen od kultury, konwencji i czasu. Przeywam w ten sposb
swoje wasne nice ciao, ktre obecnie nie jest ju jedynie wizj: stao si czci mojego penego
cielesnego dowiadczenia.
Jedna z moich klientek swoj prac ze nicym ciaem rozpocza wychodzc w wikszym
stopniu od snu ni cielesnego symptomu. Bya to bardzo praktyczna, cho zarazem wstydliwa
kobieta, ktra w owym czasie miaa kopoty w kontaktach z innymi ludmi, poniewa trudno jej
byo wyraa swoje uczucia. przynio jej si, e bya ze mn i e razem poszlimy do kliniki, gdzie
spotkalimy inn moj pacjentk, z ktr wwczas pracowaem. W trakcie naszej sesji zapytaem
j, z kim jej si kojarzy pacjentka z kliniki, a ona odpowiedziaa, e kobieta ta zabija koty. Byem
ciekawy, w jaki sposb, jej zdaniem mgbym pracowa z kobiet, ktra zabija koty, na co odpara,
e najprawdopodobniej powiedziabym jej, eby bya kotem i eby sprbowaa pobawi si t
sytuacj. zaproponowaem, bymy popracowali nad kobiet z jej snu i zasugerowaem, e w tej
naszej pracy powinna by kotem.
- Dobrze, ale nie bardzo wiem, jak to zrobi - wahaa si.
- No a co robi koty? - zapytaem.
- Miau, miau.
Gwatownie zmienia kana i ku mojemu zaskoczeniu staa ju na czterech apach, niewiadomie
przyjmujc pozycj kota w jodze. Wygia swj grzbiet w wysoki uk, po czym westchna gboko
i z powrotem opucia grzbiet. zacza wysuwa jzyk do przodu, jak kot.
- Och, czuj straszny bl w plecach! - zawoaa.
- A co si dzieje z twoimi plecami? - zapytaem.
Wwczas przypomniaa sobie, e jakie osiem lat temu dokucza jej potworny bl w dolnej
czci plecw. Wprawdzie niejasno napomkna mi ju o tym wczeniej, ale poniewa by to
fragment informacji bez kontekstu, nie zwrciem na wikszej uwagi. teraz jej ciao pracowao
wanie nad tym. Nigdy nie mwi ludziom, w jaki sposb i kiedy maj pracowa z symptomami.
zachcam ich jedynie do takiej rzeczy, o ile tego pragn i ich ciao wysya odpowiednie sygnay.
- O mj Boe, tak mnie okropnie bol plecy i ma to jaki zwizek z kotem - stwierdzia. - Kiedy
przyjmuj taka pozycj, czuj si lepiej.
Jest to interesujcy przykad pracy z ciaem, ktra wynika z dowiadczenia snu. Gdybym
interpretowa w sen, powiedziabym tak:
- Moja droga, w swoich kanaach z ludmi powinna by troch bardziej kotem. Oznacza to, e
powinna pokaza pazury, od czasu do czasu sykn na ludzi wok ciebie i parskn jak kot. Nie
bj si, bd sodka, pie si z nimi, ale bd te kotem ju teraz, wobec mnie.
Nigdy nie przyszoby mi do gowy zajmowa si jej plecami: w cielesny problem pojawi si w
wyniku pracy ze sen. Teraz ju mogem jej powiedzie, e powinna by kotem. Zrozumiaa. i nie
oznacza to tylko, e ma mwi "miau", czy te sta si w wikszym stopniu kobiet, ale e powinna
nauczy si zachowywa jak kot, by kotem caym swoim ciaem i postpowa bardziej stanowczo,
a mniej ulegle w swoich kontaktach z ludmi. jest to rwnie przykad na to, w jaki sposb joga
moe pojawi si w pracy ze nicym ciaem, i to nie jako stosowana technika, ale wypywajc
naturalnie z procesu jednostki.
Gdy pracuje si ze nicym ciaem, nigdy nie wiadomo, co si moe zdarzy. terapeuta nie opiera
si na jakim wczeniej przyjtym programie, nie stosuje dobrze sobie znanych sztuczek czy
chwytw i musi polega wycznie na wasnej wiadomoci. Kiedy podam za indywidualnymi
procesami cielesnymi poszczeglnych ludzi, przechodz przez wszystkie moliwe rodzaje pracy z
ciaem, jakie kiedykolwiek istniay, a take te, z ktrymi nigdy si jeszcze nie spotkaem. Czasami
zdarza mi si nawet uzyska zupenie niespodziewane efekty.
Ostatnio pracowaem z zaawansowan grup studentw. Jednej ze studentek dokucza ostry bl
plecw, ale nie miaa ona pojcia, co to jest ani co z tym zrobi. Przypuszczaa, e moe to by
podranienie nerww. Kiedy obudzia si w rodku nocy w straszliwym szoku. Obudzi j sen.
zaczlimy pracowa z jej blem. Powiedziaa mi, e ma wraenie, jak gdyby kto przygniata jej
plecy z potworn si. jeden ze studentw stan wwczas za ni i zacz naciska jej plecy,
amplifikujc dowiadczenie blu. Tego popoudnia pracowalimy w chacie w grach. Nagle rozleg

si gony huk od strony przebiegajcej nie opodal drogi. Okazao si, e zderzyy si dwa
samochody. Jeden z nich cofa si i uderzy w przd drugiego. Tak przynajmniej sdzilimy na
pocztku. Widzielimy, jak waciciele pojazdw wyskoczyli ze swoich samochodw i rozpoczli
gorc dyskusj. Zakcio to nasz spokj i zdekoncentrowalimy si. Syszelimy, jak na siebie
krzycz.
Studentka, z ktr pracowalimy, wydawaa si szczeglnie poruszona tym wypadkiem. Kiedy
zapytalimy, dlaczego a tak wyprowadzio j to z rwnowagi i dlaczego zdarzyo si to akurat
teraz, stwierdzia, e moga to by synchroniczno.
- Nie wiem, czy bya to synchroniczno - powiedziaem - ale ciekawy jestem, co si teraz w
tobie dzieje? Koncentrujesz si obecnie na czym innym. Poprzednio skupiona bya na swoich
plecach, a teraz przerzucia si do innego kanau i koncentrujesz si na drodze. Co si w tobie
dzieje?
- C - odpara - widziaam jak ta kobieta w pierwszym samochodzie zacza si cofa i uderzya
w drugi samochd, ktry sta za ni. To nie on j popycha, ale ona cofaa si na niego. A to dua
rnica.
- Ale jak to si ma do tego, co my tutaj robimy? - zapytaem.
- Robilimy to niewaciwie - powiedziaa. - To ja powinnam napiera tyem na niego, a nie on
mnie popycha!
Sprbowalimy tak zrobi. Zacza napiera tyem na studenta stojcego za ni. Zamienili si
rolami i ona znalaza si z tyu. Student popchn j plecami i wwczas nagle krzykna:
- Nie popychaj, nie cofaj si na mnie. Przesta, wszystko mi utrudniasz, jeli nie przestaniesz,
zabij ci!
Zapytaem j, dlaczego chce zabi sam siebie. Ten kto, kto znajdowa si z tyu i wypowiedzia
te sowa, rzek:
- Przesta, bo ci zabij, ja jestem Bogiem ... Chc, eby ty przestaa popycha mnie. Pozwl,
aby ycie byo takie, jakie jest, a rzeczy dziay si tak, jak maj si dzia. Nie przejmuj si, bd
rozluniona. Przesta prbowa popycha mnie na si do rnych rzeczy. To ty jeste t, ktra
sprawia kopoty. Musz ca moc ci si przeciwstawia o dlatego bol ci plecy.
Stwierdzia, e Bg powiedzia jej, aby si rozlunia i nie przejmowaa, a ja zgodziem si, e to
powinno by dla niej dobre. W zwizku z tym pooya si na pododze i zacza bardzo gboko
oddycha, tak jak si to robi w jodze (pranajama). Potem, majc oczy cigle zamknite, zacza
paka. Nie odzywaem si do niej, wzmacniajc jedynie ruchy jej ciaa: pooyem rk na jej
klatce piersiowej i delikatnie naciskaem. Prbowaem zamplifikowa jej uczucia zgodnie z rytmem
oddechu. Przypominao to troch sztuczne oddychanie. Po chwili zacza oddycha z dugimi
przerwami, a po jej policzkach popyny zy.
- Mj Boe - powiedziaa - czuj si tak, jakbym bya razem z Bogiem, czuj si tak, jak gdybym
bya Bogiem.
- To dobrze, zosta z nim - rzekem.
Wwczas przeya wstrzsajce, wygldajce na narkotyczne dowiadczenie religijne (cho bez
uywania jakichkolwiek narkotykw). Powiedziaa mi pniej, e kiedy nio jej si, i otrzymaa
przepikny kamie, ktry kojarzy jej si z Bogiem. I teraz to wspaniae przeycie zostao jej dane.
Byo to jak sen, ktry prbuje si urzeczywistni.
- Tak, wiem, e do tej pory yam niewaciwie - stwierdzia wychodzc z tego dowiadczenia. Stale prbowaam popycha swoje ycie i nigdy nie mogam uwierzy, e powinno ono toczy si
tak, jak si toczy, swoj wasn drog. Teraz, kiedy przestaam si przejmowa, czuj, e naprawd
jestem razem z Bogiem.
Byo to autentyczne, duchowe przeycie. Wychodzc z niego miaa zeza i nie moga prosto
patrze. Jest to u ludzi typowy objaw po przejciu bardzo gbokiego dowiadczenia. Normalnie
nasze oczy widz dwa obrazy i dopiero umys skada je w jedn cao. Ale kiedy przeniknie si
gboko do swojego ciaa i wejdzie w odczuwanie wewntrzne, wwczas caa organizacja
wizualnej percepcji zostaje gdzie z tyu i czowiek zdaje sobie spraw, e jego oczy rzeczywicie
funkcjonuj oddzielnie i nie s a tak wane, jak mu si do tej pory wydawao. Bl plecw, symbol

we nie i wypadek na drodze, to rne kanay, rne sposoby, jakimi studentka dowiadczya
swojego nicego ciaa. W tym wypadku zaistniao ono jako jej Bg, ktry mwi, aby pozwolia
Mu by, aby nie opieraa si losowi, lecz poddaa mu si i ya w pokorze. Przykad ten pokazuje,
e nice ciao jest symetryczne, e jest niczym wielocienny klejnot, diament, ktrego kada
cianka, to znaczy kady z jego kanaw, wiat, sen i ciao, odbija t sam informacj na rne
sposoby. nice ciao jest ciaem diamentowym, a kady z nas potencjalnie stanowi symetryczny
klejnot. Stawanie si sob mona rozumie jako poznawanie wasnego nicego ciaa, jako stawanie
si caoci lub peni poprzez rozwj wszystkich przeywanych dowiadcze i uzyskanie
wiadomoci kadego z naszych rnorodnych kanaw.
Terapeuci pracujcy z procesem bd szczeglnie zafascynowani faktem, e proces mojej
studentki przeszed z jej plecw, czy te propriocepcji, do sytuacji zewntrznej, po czym wrci do
jej propriocepcji i na koniec zatrzyma si w wizualizacji i wielokanaowym dowiadczeniu
religijnym. Wane jest, by umie dostrzec zachodzenie owych zmian, poniewa wydaje si, e
nice ciao pragnie rozwija w jednostce wiadomo rnych kanaw. Zmieniajc kanay, zdaje
ono sobie spraw, e albo w danym kanale doszlimy do granicy tego, co moemy przyj, albo te
jestemy na niewaciwym tropie i powinnimy ujrze rzeczy w zupenie nowym wietle.
Zmiany kanaw mog dotyczy spraw do tajemniczych. Przeskok od procesu cielesnego do
wydarzenia w zewntrznym wiecie wskazuje, e nice miao mojej studentki znajdowao si
zarwno w jej plecach, jak i otoczeniu. Z drugiej strony, zmiany kanaw mog rwnie wiza si
ze sprawami jak najbardziej przyziemnymi, zdarzajcymi si kadego dnia. Mody czowiek,
ktrego znam, prbuje zda egzaminy. Czsto, gdy koncentruje si podczas nauki, zdarzaj mu si
zmiany kanaw. Uywa kanau wizualnego do czytania u zapamitywania, ale okazuje si, e
czsto musi wychodzi z biblioteki do azienki, by si tam onanizowa. Ma wwczas wizj modej i
piknej dziewczyny. Ostatnio poradziem mu, by wszed gbiej w fantazje swojego ciaa. Zda mi
relacj ze swojej rozmowy z dziewczyn: powiedziaa mu, eby odpocz, co i jej pomoe, bo czuje
si bardzo zdenerwowana. Zrobi tak, jak mu radzia, i tego dnia zamiast do biblioteki poszed do
kina.
Ale czasami zdarza si te co przeciwnego, Kobieta lub mczyzna rozpoczynajc stosunek
miosny mog nagle dowiadczy braku propriocepcji, to jest chwilowej lub trwaej impotencji
uniemoliwiajcej przeycie orgazmu. Praktycznie we wszystkich tego typu przypadkach nie ma
przyczyn organicznych. Jest to po prostu spowodowane niezamierzon zmian kanaw z
propriocepcji na zwyk rozmow. Zazwyczaj bardzo wiele jest takich zmian odbywajcych si
poza wiadomoci, wiele problemw, ktre nie zostay jeszcze przepracowane i o ktrych si nie
mwi, a ktre wyczaj ciao.
Czasami zmiana kanaw moe stanowi punkt zwrotny w powanej chorobie, moe by spraw
ycia lub mierci. Niedawno przysza do mnie bardzo chora kobieta. Miaa tego dnia wysok
gorczk i ostre skurcze odka trwajce od okoo dwch tygodni. Cierpiaa te na ciki nieyt
oskrzeli. Nawet oczekujc przed moim gabinetem na wizyt, wymiotowaa w toalecie. Przysza do
mnie prosto od swojego lekarza, ktry nie by w stanie znale wyranych przyczyn ani jej
dolegliwoci odkowych, ani gorczki.
Wesza do mojego gabinetu ze wzrokiem utkwionym w pododze. Powiedziaem, e podya za
swoj potrzeb ruchu w d i pozwolia, by jej ciao robio to, co chce. Natychmiast pooya si na
pododze i zacza si turla. W pewnym momencie, kiedy i ja usiadem na pododze, dotoczya si
do mnie. Opierajc si plecami o moj klatk piersiow zacza mrucze, e jest bardzo, bardzo
chora. Mwia wolno, kilkakrotnie powtarzajc, e czuje, jak co pali j w odku.
Zaproponowaem, by skupia tam swoj uwag i wzmocnia swoje wewntrzne odczuwanie.
- Zrb co, eby w twoim odku palio si jeszcze bardziej - powiedziaem.
Posuchaa mnie i po chwili oznajmia, e jej odek pali si jak ogie. Nastpnie stwierdzia, e
ogie ten jest jasny i gorejcy, z dodatkiem czerwonego i pomaraczowego koloru. Kiedy
powtrzya to kilka razy, zdaem sobie spraw, e prbuje zmieni kana. Jej propriocepcja bya tak
chaotyczna, i wydawao si, jakby choroba niepowstrzymanie przebiegaa przez ni w kanale, w
ktrym miaa bardzo ma wiadomo. Std te zmiana kanaw z pewnoci przyniosaby jej

ulg.
- Przesta czu te kolory - powiedziaem natychmiast. - Teraz je zobacz. adnych uczu, skup si
tylko na tym, co widzisz.
Cigle poruszaa ramionami w powietrzu, by opisa (kinestetycznie) swoje mocne, ogniste
doznania. Powiedziaem, eby przestaa si rusza i odczuwa, a skoncentrowaa si na
pojawiajcych si kolorach. Po minucie czy dwch zmienia kana i ukazaa jej si bardzo
interesujca wizja. Leaa bez ruchu w poprzek moich plecw i patrzya na pomienie. W ogniu
rodzi si czowiek otoczony byszczc aureol. Po chwili postpi naprzd i skoni si przed
bogini, od ktrej otrzyma informacje o swoim yciu, informacje absolutnie niezbdne. Nie chc
wchodzi w dalsze szczegy, poniewa to, co si stao, byo przeznaczone wycznie dla niej, byo
spraw jej osobistego mitu.
Na czym polega proces jej choroby? Przede wszystkim nie bya chora. To nice ciao, ktre jej
si objawio, pragno skupi na sobie ca jej uwag, pragno, eby niczym innym si nie
zajmowaa. Nastpnie postanowio zmieni kana z propriocepcyjnego na wizualny, by
poinformowa j o jej osobistym micie, jej drodze ycia i znaczeniu jej egzystencji. By tego
dokona, uyo kolorowych farb, e si tak wyra, na rwni z potnymi doznaniami.
Jeli jest si wystarczajco szybkim, by zaobserwowa zmiany kanaw, wystarczajco
elastycznym, aby pracowa ze wzrokiem, suchem, odczuwaniem wewntrznym ruchem i
parapsychologicznymi zdarzeniami, ktre zachodzc na ulicy, przecigaj nasz uwag, wwczas
jest si w stanie pj za wasnym procesem i za procesami innych ludzi, i by wiadomym
kierunku, w jakim toczy si obecnie nasze ycie.
Rozdzia V
nice ciao w bani
To, w jakiej formie ujawnia si nice ciao, zaley od kanau, w ktrym przebiega jego proces.
Tak wic moe ono pojawi si w postaci blu, ruchu, gosw, ktre syszymy w uchu. Ale moe
te pojawi si na ulicy, jako szokujce zdarzenie na wiecie, lub wizualnie, w snach. Jeeli pewien
konkretny motyw ujawniajcy si w snach waciwy jest maej grupie ludzi, wwczas mwimy o
miejscowej sadze. Jeli natomiast dany motyw odzwierciedla kultur, mamy do czynienia z bani.
Banie s czym w rodzaju kulturowych snw. Kiedy przeczytacie ponisz opowie, sprbujcie
zgadn, jaka ludzka zbiorowo i jaki typ kultury mgby ni tak oto histori:
By kiedy biedny drwal, ktry pracowa od witu do pnej nocy. Kiedy udao mu si
zgromadzi troch pienidzy, powiedzia do swojego syna:
- Jeste moim jedynym dzieckiem. Pracujc w pocie czoa zdobyem troch pienidzy i
chciabym ci za nie wyksztaci. Jeli nauczysz si jakiego przyzwoitego zawodu, bdziesz mg
wspomaga mnie na staro, kiedy moje czonki zesztywniej i bd musia siedzie w domu.
Chopiec poszed na uniwersytet, gdzie ciko pracowa. Nauczyciele chwalili go i pozosta tam
przez jaki czas. Jednak tu przed kocem nauki wyczerpay si mizerne oszczdnoci jego ojca i
musia wrci do domu.
- Przykro mi - powiedzia smutno ojciec - ale nie mog ci da nic wicej, gdy w tych cikich
czasach ledwie jestem w stanie zarobi na nasz chleb powszedni.
- Drogi ojcze - odpowiedzia syn - nie martw si. Przywykem do takiego ycia, a moe w kocu
i nam si poszczci.
Kiedy ojciec przygotowywa si do wyjcia, by zarobi troch pienidzy cinajc i ustawiajc w
stosy drzewo na opa, syn powiedzia:
- Pjd z tob i pomog ci.
- Sam nie wiem - powiedzia ojciec. - Taka praca moe by dla ciebie zbyt cika, poniewa do
niej nie przywyke. Wtpi, eby da sobie rad. Oprcz tego, mam tylko jedn siekier i nie mam
pienidzy na kupno drugiej.
- Id popro ssiada - odpar syn. - Na pewno ci poyczy do czasu, gdy zarobi na nastpn.
Ojciec poyczy siekier od ssiada i nastpnego ranka poszli razem do lasu. Chopak pomaga
ojcu i by tak pogodny, jak tylko potrafi. Gdy soce stao ju wysoko na niebie, ojciec powiedzia:

- A teraz odpocznijmy troch i zjedzmy co.


- Odpocznij ty, ojcze, ja nie jestem zmczony - odpar syn biorc swj chleb. - Chciabym pj
na mya spacer.
- Nie bd gupcem - rzek ojciec. - Jaka jest korzy z takiego chodzenia? Bdziesz pniej zbyt
zmczony, eby pracowa. Zosta tutaj i usid.
Ale syn poszed gbiej w las, gdzie zjad swj chleb. Czu si lekki i wesoy, patrzy w gr na
zielone gazie szukajc gniazd. Spacerowa tu i tam, a wreszcie doszed do gronie
wygldajcego dbu, ktry pewnie mia setki lat, a by tak gruby, e piciu mczyzn z trudnoci
objoby go swoimi ramionami. Zatrzyma si, spojrza na drzewo i pomyla: "Wiele ptakw musi
budowa gniazda na takim drzewie". Nagle usysza jaki gos. Gos by stumiony i woa:
- Wypu mnie, wypu mnie!
Rozejrza si dookoa, ale nic nie zobaczy, pomyla wic, e gos musi wydobywa si z ziemi.
- Gdzie jeste - zawoa.
- Jestem w korzeniach dbu - odpowiedzia gos. Wypu mnie, wypu mnie!
Chopiec odgarn zesche licie, obejrza korzenie i w kocu znalaz ma dziur, a w niej
szklan butelk. Gdy j podnis do wiata zobaczy, e w rodku znajduje si co, co przypomina
skaczc w gr i w d ab.
- Wypu mnie, wypu mnie - krzyczao to co.
Nic nie podejrzewajc, student wycign korek z butelki. W okamgnieniu wylecia z niej duch i
zacz rosn; rs tak szybko, e po kilku sekundach stana przed chopcem potworna posta,
wysoka na p drzewa.
- Czy wiesz, jaka czeka ci nagroda za to, e mnie wypucie? - zapyta duch grzmicym
gosem.
- Nie - odpowiedzia bez lku chopiec. - Skd mgbym wiedzie?
- A wic powiem ci - wrzasn duch. - Zamierzam skrci ci kark.
- Powiniene by poinformowa mnie o tym wczeniej - powiedzia student. - Zostawibym ci
wwczas w butelce. Ale i tak zachowam gow na karku. Bdziesz musia si jeszcze sporo
nauczy, zanim pozwol ci dotkn mojej szyi.
- Sporo nauczy, doprawdy - powiedzia duch. - Zarobie na swoj nagrod i dostaniesz j. Czy
uwaasz, e trzymano mnie tutaj przez cay ten czas dla artu? Zostaem w ten sposb ukarany.
Jestem potnym Merkuriuszem i temu, kto mnie uwolni, mam obowizek skrci kark.
- Nie tak szybko - odpowiedzia student. - Najpierw musz zobaczy, czy rzeczywicie bye w
tej butelce, i dopiero wwczas bd mg uwierzy, e naprawd jeste potnym Merkuriuszem.
- Nic prostszego - odpar duch wyniole, po czym zwijajc si, zrobi si may i cienki jak
poprzednio i wpyn przez szyjk do wntrza butelki.
Kiedy by ju cay w rodku, student na powrt zatkn korek i wepchn butelk na stare miejsce
pomidzy korzenie dbu. Duch zosta przechytrzony.
Chopak odwrci si, by ruszy w drog powrotn do ojca, ale duch zacz aonie krzycze:
- Och, prosz ci, wypu mnie, wypu.
- Nie - powiedzia student. - Drugi raz mnie nie oszukasz. Jak ju kogo zapi, kto dybie na moje
ycie, to nie puszczam go tak atwo.
- Jeeli mnie uwolnisz - powiedzia duch - dam ci wystarczajc duo, by mg y spokojnie
do koca swoich dni.
- Nie - odpar ponownie student. - Chcesz mnie znowu oszuka.
- Odwracasz si tyem do swojej yciowej szansy - powiedzia duch. - Nie zrobi ci adnej
krzywdy, za to hojnie ci wynagrodz.
"Sprbuj, moe dotrzyma sowa" - pomyla chopak i wycign korek. Duch wynurzy si tak
jak poprzednio, rozszerzajc si i rosnc, a sta si ogromny. Wwczas wrczy studentowi
kawaek mikkiego sukna i powiedzia:
- Oto twoja nagroda. Jeeli jeden koniec tej szmatki przyoysz do rany, rana si zagoi, a jeli
pogadzisz drugim kocem elazo lub stal, wwczas zamieni si one w srebro.
- Musz to sprawdzi - powiedzia student.

Podszed do drzewa, rozci kor siekier, a nastpnie przyoy w to miejsce szmatk. Kora
zrosa si i rana si zagoia.
- W porzdku - powiedzia - teraz moemy si rozsta.
Duch podzikowa mu za uwolnienie, a student Merkuriuszowi za podarunek, po czym wrci do
ojca.
- Gdzie bye tyle czasu? - zapyta ojciec. - Cakiem zapomniae o swojej pracy. Mwiem ci, e
nic nie zdoasz zrobi.
- Nie martw si ojcze, nadrobi to.
- Nadrobisz? - oburzy si ojciec. - Nie wiesz chyba, o czym mwisz.
- Tylko popatrz, ojcze: zrbi to drzewo, zanim si spostrzeesz.
Wzi swoj siekier, potar j szmatk i potnie si zamachn. Ale elazo zamienio si w
srebro i ostrze zgio si.
- Ojcze, spjrz na t marn siekier, ktr mi dae. Caa si pogia.
Ojciec by przeraony.
- Teraz bd musia zapaci za siekier, a skd wezm na to pienidze?
- Nie bd na mnie zy - powiedzia syn. - Zapac za siekier.
- Czym? - zapyta ojciec. - Potrafisz mi wyjani? Moe i masz gow nabit ksikow wiedz,
ale z pewnoci nic nie wiesz o cinaniu drzew.
Pniej, kiedy wrcili razem do domu, ojciec powiedzia do syna:
- Id i sprzedaj t zniszczon siekier. Zobaczymy ile bdziesz mg za ni dosta. Ja bd
musia zarobi na reszt, ebymy mogli zapaci ssiadowi.
Syn zabra siekier i poszed do miasta. Zanis j do zotnika. Zotnik obejrza siekier i
wykrzykn:
- Ta siekiera jest warta czterysta talarw!
I zotnik da mu natychmiast czterysta talarw. Student wrci do domu i powiedzia:
- Ojcze, mam pienidze. Id zapytaj ssiada, ile chce za swoj siekier.
- Ju wiem - odpowiedzia ojciec.- Jednego talara i sze groszy.
- Spjrz, ojcze - powiedzia chopak - mam wicej pienidzy ni potrzebujemy.
Da ojcu sto talarw i rzek:
- Od dzisiaj moesz y w spokoju i na nic ci nigdy nie zabraknie.
- Dobry Boe - wykrzykn ojciec. - Skd masz tyle pienidzy?
Student opowiedzia dokadnie, co mu si przytrafio i jak dosta nagrod za to, e uwierzy w
swoje szczcie. Z reszt pienidzy wrci na uniwersytet i kontynuowa studia. Za pomoc
kawaka sukna mg wyleczy wszystkie rany i sta si najsawniejszym lekarzem na wiecie.
Czy potraficie sobie wyobrazi, jaki typ ludzi lub jaka kultura moga ni powysz histori?
Ale zacznijmy od pocztku. Drzewo stanowi, midzy innymi, symbol dowiadczenia
wegetatywnego, co jakby ludzki system nerwowy. Merkury byby zatem dzikim duchem, ktrego
zamykamy w butelce naszych cia, jako przyzwoici i prawomylni obywatele. Ojciec symbolizuje
sztywno chopca, jego szkolne wychowanie i patriarchaln wiadomo, natomiast sam chopiec
stanowi symbol ego, ktre jest zdolne uwolni ducha z ciaa. Przypomina on kogo, kto pracuje ze
nicym ciaem, jest tob i mn - badaczami snw i problemw cielesnych.
Jeeli opowie ta czy si z problemami kultury, to naley zauway, i jest to ba braci
Grimm, a wic ba z Europy. Europejczycy i Amerykanie maj podobne sny. Nasza kultura mwi
nam: bdcie cywilizowani, swoje prawdziwe osobowoci zamknijcie w butelkach lub te
wypucie je tak raptownie, by eksplodoway i bycie doprowadzili do wybuchu wojny. Merkury
stanowi symbol cinienia i napicia, poczucia bycia uwizionym. Jest on czstym naszym
dowiadczeniem rozpierajcym blu gowy, ucisku w sercu czy blu odka. Jest on symbolem
cinitych uczu, ktrych doznajemy znalazszy si w grupie zbyt sztywnych i skrpowanych
osb.
Wielu ludzi czuje ten ucisk w swoich ciaach, owe zamknite w butelce emocje, ktre musz si
ujawni w takiej czy innej formie. Odwiedzi mnie kiedy pewien mczyzna z silnymi skurczami
odka i nalega, bym natychmiast rozwiza jego problem. Poniewa jednak przyszed do mnie

nieco za wczenie, zapytaem go, czy nie napiby si herbaty.


- Nie, nie chc herbaty - odpar. - Chciabym, eby pan zaj si moim odkiem.
- W takim razie prosz zaczeka - powiedziaem. - Wrc za dziesi minut.
Wciek si na mnie.
- Nie! - wrzasn. - Musi pan tu zosta i natychmiast mi pomc.
Mimo i byem na niego zy, zdaem sobie spraw, e musi bardzo cierpie, tak e w kocu
przestaem si upiera przy swoim i ustpiem mu.
- Niech mi pan opisze, jak to jest, gdy ma pan skurcze odka - poprosiem.
Milcza przez chwil.
- To jest tak, jakby co prbowao si wydosta - odpar. - Czuj si zablokowany.
Usiowaem z nim pracowa, ale coraz bardziej traciem wiar, e zdoam mu pomc. W aden
sposb nie chcia si otworzy. Wpadem w jakie bdne koo. A do tego wszystkiego by
niesychanie mocno zwarty w sobie. Mimo to w dalszym cigu zadawaem mu pytania, dopki nie
usyszaem w kocu swego wysokiego, jkliwego gosu:
- Niech pan mnie wpuci - mwiem. - Mam ju tego do. Niech pan mnie wpuci.
- Nie mog - odpar.
- Niech pan mnie wypuci - nalegaem. - Czuj si tu zanadto ograniczony.
- Nie, w adnym wypadku - powiedzia.
- Niech mnie pan wypuci, prosz. Chc wyj i napi si herbaty. Umieram z pragnienia.
I w tym momencie nagle wykrzykn:
- O mj Boe! ...
Raptem zda sobie spraw, co si stao, zarwno w nim samym jak i na zewntrz. Milcza przez
chwil, po czym odwrci si do mnie i rzek:
- To jest dokadnie to, co dzieje si w moim odku. Teraz to widz. To moje pragnienia i
uczucia chc wyj na zewntrz, a ja im nie pozwalam.
Osign wgld i jego odek zacz stopniowo rozlunia si.
W powyszym przykadzie pracy ze nicym ciaem dolegliwoci cielesne owego mczyzny
odbijay si w sytuacji zewntrznej. Moglimy tu zobaczy, w jaki sposb ludzie niewiadomie
tworz w swoim zewntrznym otoczeniu sytuacje odpowiadajce ich wasnym wewntrznym
problemom. Jest to fascynujce zjawisko. Ludzie cierpi w swoich kontaktach z innymi w taki sam
sposb, jak cierpi wewntrz samych siebie. w mczyzna mia w sobie tyle irytacji, i zamkn w
butelce swoje emocje i dosta skurczw odka. Tymczasem wobec innych ludzi on sam stanowi
taki skurcz odka. Tak jak jego wewntrzne uczucia byy uwizione w skurczu, tak i ja byem
uwiziony przez jego sztywno i zacinicie. Jego wiat stanowi odbicie jego ciaa.
Kobiet, ktra cierpiaa na stae nawroty zapalenia wtroby mona uzna za nastpny przykad
osoby typu "duch w butelce". Mimo i odbya ju siedem lekarskich konsultacji, nadal skarya si
na potworny bl. Pooya do na swoim boku, blisko wtroby.
- No i jak tam jest? - zapytaem.
- Okropnie - powiedziaa., - Nic nie czuj.
- Ale przecie przed chwil mwia, e czujesz tam potworny bl! - Zastanawiaem si, czy nie
uyem przypadkiem niewaciwego kanau, poniewa nic tam nie czua, czy te po prostu byo to
zwizane z jej wewntrznym oporem. - Jeeli tam nic nie czujesz, to moe co tam widzisz? zapytaem.
- O tak, mog tam co dostrzec- powiedziaa, - Mogabym ci to nawet narysowa.
Narysowaa dziwaczn torb. W rodku znajdowao si co, co prbowao uciec. Zwrciem jej
na to co uwag i zapytaem, czy zdawaa sobie z tego spraw w trakcie rysowania.
- Tak - odpara - ale co to znaczy?. Co mogabym z tym zrobi?
Poniewa nie bardzo wiedziaem, co jej poradzi, przedstawiem szeroki wachlarz moliwoci z
rnych kanaw.
- Co chcesz - odparem. - Moemy to odegra, porozmawia o tym, jeszcze pofantazjowa,
posucha tego, poczu, cokolwiek chcesz ...
- Chciaabym to odreagowa - stwierdzia. - Ty mgby by torb, a ja bym bya tym, co jest w

rodku i co prbuje si wydosta.


Brzmiao to interesujco, wic si zgodziem. Poniewa siedziaa na pododze, przewiesiem si
przez ni, opierajc swj odek na jej gowie, a gow na kolanach.
- Zamy, e jestem torb, a ty jeste wewntrz mnie - powiedziaem.
Zacza mnie odpycha.
- Wypu mnie, wypu mnie! - krzyczaa.
- Nie, jestem mocn torb, nie wypuszcz ci!
- Wypu mnie!
- Nie, nie mog.
Szamotalimy si tak przez jak chwil, ale bez adnych widocznych rezultatw.
Zdecydowaem si zatem na zmian rl. Teraz ona staa si torb i mwia do mnie.
- Musisz zosta tu w rodku. Musisz zosta tu w rodku, eby mc si rozwija.
Znowu zmienilimy role. Paczc, zacza mwi:
- Wsadzie mnie tutaj dawno temu. Urosam zbyt dua i nigdy ju nie bd moga si std
wydosta!
- Och, przykro mi - powiedziaem jako torba - ale musisz tu zosta.
- Moemy zrobi operacj - rzeka, twrczo wskazujc nastpny krok w procesie.
Wzia wyimaginowany n i rozcia torb, to znaczy: rozcia mnie, by tak rzec, po czym
wyskoczya ze mnie na podog. Przez pitnacie czy dwadziecia minut siedziaa w milczeniu,
ciko dyszc.
- Czuj wilgo za uszami, zupenie jakbym si dopiero co urodzia.
- wietnie - powiedziaem. - Mio mi to sysze. Kim jeste?
Ciekawy byem odpowiedzi.
- Jestem prawdziw kobiet, jej najgbszymi uczuciami. Najgbszymi uczuciami, jakie istniej.
- Jakimi uczuciami jeste?
- Uczuciami mioci. Musiaam je odoy, eby mc si rozwin, ale teraz one chc si
uwolni.
Dugo pakaa, a do koca naszego godzinnego spotkania. Tej nocy nio jej si, e pyna w
stron zupenie nowego wiata, wiata, ktry peen by kwiatw.
Jest to drugi przykad osoby, ktrej uwizione uczucia przeksztaciy si w symptom cielesny. W
pierwszym przypadku emocje mczyzny zostay zamknite w jego odku, natomiast u kobiety
zamanifestoway si w postaci zapalenia wtroby. Kobieta nie pozwalaa sobie na odczuwanie i
wyraanie swojej mioci, poniewa przeya straszne dziecistwo. Nigdy nie widziaa swojego
ojca, jej matka za bya naogow alkoholiczk. Jako dziecko bya czsto bita. Nauczya si, z
dobrym skutkiem, jak nie pokazywa swoich uczu. W dziecistwie, jej pocztkowy proces polega
na ich wypieraniu, ale gdy bya ju dorosa i chciaa je ujawni stao si jej bolesnym procesem
szukajcym spenienia. Rozwizaniem byo przeksztacenie choroby, co umoliwiao jej nauczenie
si, jak wyraa wasne uczucia. Ludzie tak czsto i tak silnie wypieraj swoje uczucia, i musz si
one ujawni poprzez symptomy cielesne i tym samym sprawia wiele blu. Im duej uczucia s
wypierane, tym staj si gwatowniejsze i tym bardziej mog wyrazi si w postaci gronych
chorb, na przykad raka. Podobnie jak to byo w przypadku Merkurego, uwizione emocje mog
sta si sfrustrowane i ze, mog przeksztaci si w zabjcz si.
Wyparte uczucia nie tylko manifestuj swoj obecno poprzez ciao, ale mog rwnie
zawadn umysem, sprawiajc, e pacjenci czsto wykazuj tendencje samobjcze. Pracowaem
kiedy ze schizofrenikiem, ktry cierpia na ble w klatce piersiowej. Gdy zapytaem go, jakiego
typu s to ble, doskoczy do mojego worka do bicia i zacz kopa go z tak si, e nieomal go nie
zniszczy. Bijc i kopic wykazywa tak wiele wciekoci i agresji, i wygldao na to, e by w
stanie doprowadzi si w tym do mierci z nadmiernego wysiku. Duch okaza si zbyt gwatowny.
Zastanawiaem si, czy mj pacjent ma w sobie jak si, ktra mogaby go powstrzyma. W
rzeczywistoci, tak jak w bani, nie by w stanie zamkn z powrotem w butelce swojego ducha i
musia zda si na ask szpitala i piguek, ktre blokoway jego agresj. Stukajc gono w podog
(co oderwao go od bicia i kopania), pomogem mu uwizi szalecze emocje. Nalegaem, by

uwanie wsucha si w dwiki i w ten sposb zmieniem mu kana. Suchanie sprawio, e


ochon.
Ale wrmy teraz do naszej bani o duchu w butelce. Mody chopak uwalniajc ducha nie
odczuwa adnego strachu. Tymczasem wyzwolony z butelki duch chcia go zniszczy. Chopak
posuy si sw inteligencja, oszuka ducha i spowodowa, e duch znowu znalaz si w butelce.
Duchy nie s zbyt elastyczne. Nie potrafi myle twrczo, po prostu kieruj si emocjami, a zatem
nietrudno przewidzie ich reakcje. Tak wic jeli jest si dostatecznie wiadomym i elastycznym, by
zmienia kanay i sposoby zachowani, wwczas mona, przy odrobinie szczcia, ujarzmi ducha.
W przedstawionych przeze mnie przykadach widzielimy, e to uczucia cielesne i bl same w
sobie peniy lecznicz rol. Jeeli pracuje si z nimi we waciwym czasie i pozwala im si ujawni
w odpowiednim momencie, wwczas automatycznie uzdrawiaj pacjenta. W przypadku kobiety,
tkwice w niej latami uczucia tworzyy symptomy cielesne, dopki nie nadszed stosowny dla niej
czas, w ktrym zdecydowaa si je uwolni. Gdyby zrobia to zbyt wczenie, mgby to by dla niej
za duy szok. W trackie naszego spotkania jej uczucia mwiy wyranie, e musiay si rozwija.
Oznacza to, i musiaa je wypiera przez jaki czas. Wiele z tych jej wypartych emocji to uczucia
infantylne, wyraajce si w potrzebie paczu, krzykw, wrzaskw, obraania si itp., ale kiedy
takie uczucia rozwin si, jak w jej przypadku, wwczas mog ujawni si w sposb bardziej
spjny.
Wszyscy musimy czasami wypiera niektre emocje zwizane z nasz wrodzon, dzik
spontanicznoci. W ten sposb rozwijamy si, uczymy si przystosowywa, ale pacimy te za to
cen, jak jest wzrost nacisku i napicia. Cho trzeba powiedzie, i napicia w ciele speniaj
rwnie poyteczn i znaczn rol. Wiele wspczesnych terapeutw prbuje rozbija butelki nie
przechytrzajc przy tym Merkurego. Zachcaj oni swoich pacjentw do wrzaskw i kopniakw
sdzc, e w ten sposb ich uzdrowi. Jest to jednak podejcie naiwne. Jeeli Merkury nie zostanie
przechytrzony, tak jak w bani, wwczas, gdy znajdzie si na zewntrz, moe zabi pacjenta. W
praktyce oznacza to, e poprzez zwyke zachcanie do wyrzucenia z ciaa wszystkich napi i
stresw mona doprowadzi do powstania trwaych szkd fizycznych, a nawet wywoa chorob. Z
napiciami naley pracowa niesychanie ostronie i trzeba je widzie w kontekcie caego procesu.
Jeeli ducha wypuci si z pewn powcigliwoci i rozwag, bez naiwnego popychania, wwczas
ujawniajce si uczucia mog czowieka uzdrowi i pomc mu w procesie indywiduacji. Natomiast
emocje wyzwalajce si zbyt szybko i chaotycznie nie tworz wystarczajco wyranych lub
spjnych form, ktre ego mogoby zintegrowa. W niektrych przypadkach, jakie czsto
obserwowaem w zaawansowanych stadiach raka i innych miertelnych chorb, Merkury musia
by zamknity dopki, dopki nie spowodowa psucia si drzewa. I dopiero gdzie pod koniec
ycia pacjenta pojawi si czasami pikny i spjny duch, ktry owieca jednostk. Przypadek
mczyzny z eksplodujcym odkiem, ktry przedstawiem wczeniej, stanowi przykad tego typu
sytuacji.
Praca ze nicym ciaem, obejmujc szerokie obszary psychologii, umoliwia zajmowanie si
psychotycznymi i umierajcymi ludmi. Kiedy pracuj z umierajcymi pacjentami, czsto widz, i
korek w butelce tkwi ju tak dugo, e pozwolenie, by wystrzeli, przy wszystkich tego
konsekwencjach, staje si spraw ycia i mierci. W takich wypadkach umierajca osoba
przechodzi czasami przez co, co przypomina stan psychotyczny. Ludzie umierajcy dziko
halucynuj, zmieniaj osobowo i cakowicie si rozpadaj. Niedowiadczony psycholog lub
lekarz mgby przedstawi w aspekt umierania jako epizod psychotyczny spowodowany
osabieniem ciaa lub przedawkowaniem morfiny. Jednak diagnoza w kategoriach syndromu
organiki mzgowej jest kiepskim opisem spotkania z Merkurym w chwili, gdy ten si uwalnia. Na
dodatek, wikszo umierajcych moe jeszcze wrci do naszego wiata i zintegrowa owe dzikie
i z koniecznoci chaotyczne wizje. Naley przy tym zauway, e im wczeniej owe wizje i
chaotyczne dowiadczenia wystpuj, czyli im wczeniej Merkury zostanie wypuszczony, tym dla
umierajcego lepiej, czciej bowiem dochodzi wwczas do poprawy zdrowia. W miar
uzyskiwania dowiadcze w pracy z umierajcymi ludmi, coraz bardziej zaczynam wierzy, i
jednym z powodw, dla ktrych ludzie dochodz do krawdzi mierci, zwaszcza w modym wieku,

jest potrzeba spotkania si z owym niezwykym duchem ycia, zwarcia si z nim, by potem wrci
na ziemi, o ile to moliwe, z jego wspaniaymi darami i wgldem. Jednake rzadko kiedy dochodzi
do takiej sytuacji. Do tego potrzebny jest mistrz, jakim by w mody czowiek z bani, ktry
potrafiby oszuka Merkurego. Tymczasem wikszo zwykych ludzi albo wizi ducha w butelce
tak dugo, a z jego powodu umiera, albo te wypuszcza go i nie mogc znie konsekwencji
popada w psychoz. Z jednej strony znajduje si szalestwo, z drugiej chaos wegetatywny lub
choroba. Jest prawie niemoliwe stwierdzi, kto bdzie wizi Merkurego zbyt dugo, kto pozwoli
mu wyj zbyt wczenie i kto bdzie w stanie opanowa go, gdy si w peni pojawi.
Poniewa praca ze nicym ciaem odnosi si do caego obszaru dziwnych zachowa Merkurego,
terapeuta, oprcz duej praktyki, musi posiada wiedz o procesach cielesnych i z zakresu
mitologii. Jego wiadomoci i dowiadczenie powinny by zazwyczaj szersze ni te, ktre mona
uzyska w naszych medycznych i psychologicznych orodkach treningowych. Wobec Merkurego
nie wolno zachowywa si naiwnie, a terapeuci przeamujcy pacjentw na si s po prostu groni.
Na szczcie ludzie w wikszoci maj nastawienie konserwatywne i nie chodz do kadego, kto
obiecuje im nirwan na Ziemi lub wyzwolenie od wewntrznego napicia. Napicie takie wane
jest dla rozwoju Merkurego, dojrzewania owocu caoci i nie moemy pozbywa si go zbyt
wczenie.
Ba o duchu w butelce i jej zwizek z prac ze nicym ciaem pokazuj archetypowe wzorce,
ktre stoj za psychologicznym dowiadczeniem nacisku, napicia i wyparcia. Ktokolwiek pracuje
z tymi archetypowymi dowiadczeniami cielesnymi, musi spotka na swojej drodze starego
czowieka o imieniu Merkury i nie moe nie doceni tej postaci. Ona to bowiem jest duchem dbu i
stanowi rdo ycia, mierci i uzdrowienia. Jest dzikim, wotanicznym, barbarzyskim duchem,
ktry tworzy nasze kulturowe problemy i ktry zosta zamknity wieki temu po to, bymy mogli
osign nasz obecny poziom rozwoju cywilizacyjnego. Wielu umierajcych ludzi ni, e ich
cielesne problemy powstay setki lat temu, wielu halucynuje w stanach bliskich mierci, e urodzili
si setki lat wczeniej.
Nie mam adnych wtpliwoci, e po to, abymy mogli y w dwudziestym wieku, spora cz
naszego prastarego ducha musiaa zosta uwiziona w butelce na dobre i ze. Nie mam rwnie
adnych wtpliwoci, e kady, kto spotka owego ducha ciaa stanie przed bardzo trudnym
wyzwaniem: bdzie musia prbowa zintegrowa ducha, ktry nie cieszy si zbytni popularnoci
w otoczeniu. Czsto atwiej jest by chorym, cierpie nieznone i bezlitosne napicie bd te
wpa w szalestwo, ni dopuci, by ujawni si w naszym yciu duch, ktry wpdza nas w
konflikty spoeczne, niezrozumienie i inne trudnoci zwizane z publicznym wyraaniem si naszej
indywidualnoci. Jak zatem wida, jest to prawdziwe wyzwanie, wyzwanie mityczne i zarazem
proprioceptywny bl zwizany z naszym czowieczestwem.
Rozdzia VI
nice ciao w relacjach interpersonalnych
Przyjrzyjmy si teraz, w jaki sposb nice ciao zwizane jest z otaczajcym je wiatem, z
naszymi konfliktami, projekcjami, z naszymi przyjacimi i wrogami, jaki wpyw maj sny na nasze
postawy cielesne, komunikacj z innymi ludmi i nasze problemy w relacjach interpersonalnych.
Najpierw jednak musimy zrnicowa termin "proces", przedstawi jego stron pierwotn i wtrn.
Procesy lub sygnay pierwotne dotycz tych informacji, ktre przekazujemy innym ludziom i
ktrych jestemy wiadomi. Inaczej mwic, sygnay pierwotne wysyamy zgodnie z naszymi
intencjami. Kiedy rozmawiam z kim, moje pierwotne sygnay zawieraj tre tego, o czym mwi,
myli, ktre chc przekaza i mj wiadomy zamiar rozmowy z dan osob.
Sygnay wtrne natomiast s to wszystkie te wysyane przez nas informacje, ktrych nie jestemy
w peni wiadomi, a ktre mimo to maj wpyw na naszych rozmwcw. Na przykad gdy
rozmawiam z przyjacimi, jednoczenie pochylam si w ich stron, a moja gowa i oczy skupiaj
si na tym, co chc powiedzie. Mwi szybko, podnieconym gosem, a moje nogi i dolne czci
ciaa zwrcone s do drugiej osoby. Wszystkie te informacje wypywajce z ciaa opisuj proces
wtrny. W wypadku, gdy wysyane przeze mnie sygnay pierwotne i wtrne s zgodne, jestem

kongruentny: nie tworz sytuacji, ktra wywouje uczucie zaenowania, jestem rozumiany, a dialog
midzy mn a moim rozmwc rozwija si bez przeszkd.
Niekongruentny staj si natomiast wwczas, kiedy nie chc rozmawia ze swoim przyjacielem
lub kiedy w tle znajduje si jaki problem, ktrego nie jestem w stanie poruszy i ktrego nie
uwiadamiam. W takiej sytuacji moje ciao moe odsuwa si od suchajcego, mj gos podczas
rozmowy o ciekawych i fascynujcych sprawach bdzie cichy i monotonny, a moje nogi bd miay
tendencj do skrcania w inn stron ni moja gowa. Na tym wanie polega niekongruencja. Inny
sygna wysyam zgodnie ze swoj intencja, a inny poprzez swoje ciao. Obydwa te sygnay mwi
jednoczenie rozmawiam z tob i nie chc rozmawia.
Podwjny sygna czasami ujawnia si w do zabawny sposb. Miaem kiedy kopoty z jedn z
moich klientek i zapytaem j wprost:
- Czy sdzisz, e w ogle bdziemy w stanie przepracowa nasze problemy?
- Tak, oczywicie - odpara, krcc jednoczenie gow z boku na bok i wskazujc tym wyranie,
cho niewiadomie, odpowied brzmic: "nie".
Kobieta ta chciaa przepracowa swoje problemy i taki te by jej wiadomy zamiar. Ale
rwnoczenie wystpi podwjny sygna, z ktrego nie zdawaa sobie sprawy, a ktry
zdecydowanie pokaza, e ona nie chce, bymy te problemy przepracowali ani te nie wierzy, by do
tego doszo.
Gdyby bra pod uwag wycznie pierwotne sygnay klienta, wwczas mona zajmowa si nim
do koca wiata i nie przepracowa jego problemw. Przy takim podejciu pierwotne sygnay
wprowadzaj nas w lep uliczk: opierajc si na nich wierzymy, e poznalimy ca histori
przypadku i nie dostrzegamy podwjnych sygnaw, ktre wiadcz o tym, e pod powierzchni
dzieje si co wicej. Jestemy tak zahipnotyzowani pozornym znaczeniem tego, ci mwi dana
osoba, e nie dostrzegamy, jak bardzo niepokoi nas uoenie jej ciaa, ton gosu czy ruchy doni.
Wyobramy sobie, e siedzimy z osob, ktra w trakcie rozmowy odwrcona jest od nas bokiem.
Jej sowa przekazuj nam kordialne, pierwotne sygnay, ale jej odwrcone ramiona wskazuj, e
osoba ta, jak mwi Anglicy, "podaje nam chodne rami", czyli po prostu nas nie lubi. Ale nawet
gdy si nie wie, o czym mog wiadczy podwjne sygnay, i nawet gdy si ich wiadomie nie
spostrzega, to i tak czowiek reaguje na nie, a reakcja ta zakca wzajemn komunikacj.
Zaczynamy si wwczas z niewiadomych powodw denerwowa i czujemy, e co nam
przeszkadza w rozmowie, cho nie zdajemy sobie sprawy, e to ramiona przekazuj nam
wiadomo, i dana osoba nas nie lubi.
Najbardziej fascynujcym i by moe najwaniejszym zjawiskiem dotyczcym podwjnych
sygnaw jest to, e sygnay te zawsze odnajdujemy w snach. Wielokrotnie ju wspomniaem, e w
snach odbijaj si symptomy cielesne. Odnosi si to rwnie do podwjnych sygnaw. Mona
powiedzie, e podwjne sygnay przypominaj symptomy cielesne: jedne i drugie s jak sen,
znajduj si poza wiadomoci i trudno je zrozumie. Przyszed kiedy do mnie z wizyt pewien
mczyzna. By ogromnie uprzejmy i miym mwi mikkim gosem i mia dobre maniery.
Natomiast jego ramiona robiy co dziwnego: sta naprzeciwko mnie z rkami na biodrach w
pozycji mocnego faceta, co wygldao nawet nieco gronie. Poniewa zauwayem, e jego
ramiona i okcie wysyaj podwjny sygna, chciaem to bliej zbada.
- Powiedz mi, czy nio ci si co w zwizku z twoimi ramionami? - zapytaem. - Co ci si nio
ostatniej nocy?
- nio mi si, e miaem rce sptane jak u konia i nie mogem nimi swobodnie porusza odpar.
Widzielimy tu wyranie, w jaki sposb podwjne sygnay ujawniaj si w snach. Ale
widzielimy te do wyranie, e moja interpretacja tego sygnau, moje przypuszczenie, i
mczyzna ma w sobie twardego faceta, okazao si nie cakiem suszne. Naley zawsze sprawdzi,
co oznacza podwjny sygna, a nie prbowa by jasnowidzem.
Kobieta, z ktr ostatnio pracowaem, miaa zwyczaj pochylania gowy do przodu i lekkiego
skrcania jej w lewo, tak e jej prawe ucho byo bliej mnie, co sprawiao wraenie uwanego
suchania. Mimo to, kiedy co do niej mwiem, cigle pytaa mnie, co powiedziaem. Przez cay

czas przeplataa nasz rozmow pytaniami "Co? Co?". W kocu zapytaem j, czy mnie sabo
syszy, na co odparam e syszy mnie dobrze. Zapytaem j w takim razie, dlaczego zawsze, gdy
co mwi, pyta "co?". Byo to dla niej szokiem, poniewa nie zdawaa sobie sprawy z tych swoich
pyta. Jest to przykad bardzo wyranego podwjnego sygnau: jej ciao wysyao sygna, ktrego
absolutnie nie bya wiadoma.
Opr tej kobiety przejawia si poprzez jej uszy. Miaa zamiar by dobrym suchaczem, jak
pokazywaa to swoj gow i uchem, ale wcale nie suchaa tego, co mwi. Co nie pozwalao jej
sucha. Prbowaem jej to wszystko wyjani, ale mnie nie zrozumiaa. Wwczas zapytaem j,
czy miaa jaki sen zwizany z uszami, a ona powiedziaa. nia jej si mysz z wielkimi uszami.
Zasugerowaem, e by moe rwnie w yciu powiksza swoje uszy.
- Dlaczego pani zachowuje si jak mysz i skromnie udaje, e sucha, zamiast przeciwstawi si
swoim uszom? - zapytaem. - Przecie moe pani powiedzie, e nie chce mnie pani sucha.
- Och, nie - odpara - nie mogabym tego zrobi.
Nastpnie wyjania, e jest matk kilkorga dzieci i musi ich sucha, eby si dobrze rozwijay.
Psychologicznie sytuacja ta jest bardzo prosta. Kady z nas ma swoje wasne przekonania, ona za
wierzya, i dobra matka powinna sucha uwanie i z penym zaangaowaniem. Tymczasem jej
uszy buntoway si i nie godziy z narzucon ide bycia dobr matk. Prboway oprowadzi do
sytuacji, w ktrej zachowywaaby si tak, jak naprawd tego chciaa. Poniewa jednak kobieta ta
nie potrafia by sob, jej nice ciao wytworzyo psychosomatyczny problem zwizany ze
suchem, ktry w postaci podwjnego sygnau udaremnia jej wiadome zamiary.
Nigdy nie zdarzyo mi si spotka podwjnego sygnau, ktrego nie odnalazbym we nie z
ostatniej lub kilku poprzednich nocy. Dlatego te podwjne sygnay s tak niezwykle pomocne;
terapeuta pracujc z nimi zajmuje si bezporednio i rwnoczenie wszystkimi aspektami nicego
ciaa: snami, chorobami, postawami cielesnymi i relacjami w kontaktach midzyludzkich.
Bardzo wane podwjne sygnay ujawniaj si w ludzkim gosie. Jest to niezwykle istotny kana,
w ktrym mona je obserwowa. W gosie odnajdujemy rne tony i sygnay. Sprbujcie zwrci
uwag, czy brzmienie gosu i jego ton odpowiadaj treci wypowiedzi. Jeli kto wyraa gniew w
sposb spokojny, powolny czy wrcz monotonny, jest to podwjny sygna. Jeli kto odpowiada o
depresji szybkim, podnieconym gosem - jest to take podwjny sygna. Podobnie obserwacje oczu
odsaniaj bogactwo informacji. Czy oczy s rozbiegane, czy patrz w d, w gr, czy na boki?
Czy renice s powikszone, ogromne? Czy s pragnce? Bolesne? Wiele tez mwi ruchy
poszczeglnych czci ciaa. Jaki jest na przykad kt midzy nogami a tuowiem? I co robi rce?
Ludziom, ktrzy interesuj si tego typu zjawiskami, gorco zalecam, by trzymali si jak najdalej
od prb interpretacji sygnaw. Najlepsi terapeuci to ci, ktrzy nie uwaaj, e wiedz, co robi inni
ludzie. Jeli zamierzamy pracowa z podwjnym sygnaem, musimy postpowa niezwykle
ostronie, poniewa wkraczamy na teren czystej niewiadomoci i atwo moemy naruszy cudz
intymno. Ludzie wysyaj podwjne sygnay wwczas, gdy stoj na jakim swoim progu, to
znaczy gdy nie s zdolni do zrobienia czego bd nie mog sobie pozwoli na zrobienie lub
wyraenie czego. Jest to nadzwyczaj czuy obszar ludzkiej intymnoci, ktry musi by traktowany
z naleyt powag. I to wanie sprawia, e praca z podwjnym sygnaem jest bardzo trudna.
Z podwjnymi sygnaami mona pracowa na rne sposoby. Nie ma tu jednej prawidowej
metody. Metody s rne i kady musi poszukiwa wasnej. Jedn z nich jest wzmacnianie
podwjnych sygnaw, inn - ich powstrzymywanie. Powstrzymywanie sygnaw daje bardzo
mocny efekt: wzmacnia wewntrzny impuls do przyjcia danej postawy cielesnej, wzmacnia
potrzeb jej przyjcia. Skoro za wzrasta potrzeba, zaczynamy widzie wyranie, na czym ona
polega i dlaczego dana postawa cielesna jest konieczna. Powstrzymywanie sygnau prowokuje
czowieka do robienia czego przeciwnego, ni robi lub do zatrzymania si na chwil, akurat na
czas potrzebny do uzyskania wgldu, dlaczego jest tak wane na przykad siedzenie w sposb, w
jaki si siedzi.
nice ciaa mog si ze sob komunikowa, cho ludzie wiadomie nie zdaj sobie sprawy, co
si midzy nimi dzieje. Nasze dowiadczenia tego typu komunikacji nie s niczym szczeglnym:
przeywamy je kadego dnia, cho o tym nie wiemy. W sposb niewiadomy wyapujemy

podwjne sygnay, to znaczy nasza niewiadoma wiedza o midzyludzkiej komunikacji wyapuje


cudze sny i procesy. Spotykamy na przykad kogo na ulicy, rozmowa jest przyjemna i mia, ale
przez cay czas gowy rozmwcw s opuszczone, ich gosy monotonne, a oczy nie patrz na siebie.
Syszymy przyjazne sowa, a mimo to zaczynamy czu si nieswojo, le. Chcielibymy odej od
tej osoby, unikn jej towarzystwa, chocia nie wiemy dlaczego. To co si tu stao, wiadczy
wyranie, i przechwycilimy sen naszego rozmwcy, jego proces, ktrego on sam - poniewa
wysya podwjne sygnay - cigle jeszcze sobie nie uwiadamia. Jest to zjawisko, ktre nazywam
"nieniem". Nasze reakcje na ludzi s czciowo naszymi wasnymi projekcjami, naszym
wewntrznym materiaem pochodzcym ze snw, a czciowo owym fenomenem nienia i faktu, e
mao kto zdaje sobie spraw z jego dziaania. Gdybymy byli wiadomi podwjnych sygnaw
wysyanych przez osob, z ktr rozmawiamy, wwczas rozwizalibymy wiele problemw w
naszych wzajemnych stosunkach. Tworzy si tu jednak bdne koo: poniewa nasz rozmwca
wysya podwjne sygnay, z ktrych nie zdajemy sobie sprawy, czujemy si le i sami zaczynamy
wysya podwjne sygnay.
Odbywa si to mniej wicej w nastpujcy sposb: twj znajomy opowiada ci o zakupach, ale
rwnoczenie, w sposb niewiadomy, za pomoc podwjnych sygnaw pokazuje, e jest w
depresji. Ty niewiadomie spostrzegasz, e ma zwieszon gow i mwi monotonnym gosem, ale
nadal pozostajesz w relacji do jego umiechnitych ust. I miej pogawdki. Po chwili zaczynasz
czu si le, chocia ledwie sobie zdajesz z tego spraw. Twoje stopy zaczynaj nerwowo
podrygiwa, ale nadal podtrzymujesz rozmow. Czy moesz sobie wyobrazi tak scen? Jedn
konwersacj prowadzicie wy dwaj, drug za - wasze ciaa. Jedna rozmowa dotyczy zakupw,
podczas gdy druga wyglda z grubsza tak:
- Jestem zaamany, ale nie bd o tym mwi.
- Widz, e jeste zaamany i e o tym nie powiesz, ale mam tego do i chciabym ju odej.
Teraz atwiej moemy sobie wyobrazi, jak skomplikowane mechanizmy stoj za problemami
pojawiajcymi si w relacjach midzyludzkich. Kto rozpoczyna rozmow (proces pierwotny), po
czym staje si niewiadomy tego, co si w nim dzieje (proces wtrny) i zostaje rozszczepiony na
dwie czci przez prg oddzielajcy oba procesy. W tym momencie osoba ta ledwie zdaje sobie
spraw, i nie jest ju kongruentna, e ni i wysya podwjne sygnay.
Mona powiedzie, i niekongruencja sama si nakrca, mnoy wasne konsekwencje. Zamy,
e kto ma istotne trudnoci w stosunkach z innymi ludmi, a jednoczenie niekongruentne ciao.
Jest to pocztek drogi wiodcej ku chorobie. Co mona zrobi, by uchroni si przed tymi
niebezpieczestwami? Nic. Problemy w relacjach interpersonalnych zwizane s z niewiadom
czci czowieka, tak wic dopki jestemy ludmi, ktrzy tak niewiadom cz psychiki w
sobie maj, nie unikniemy tego rodzaju problemw. Ale jeeli ju znajdziemy si w sytuacji
konfliktowej, jest jednak co, co moemy zrobi: moemy pracowa nad sytuacj. Na pocztek
trzeba przede wszystkim postara si dokadnie okreli, na jaki sygna reagujemy. Nastpnie
musimy z dan osob porozmawia o tym sygnale tak, jak gdyby by to podwjny sygna i jakby
odpowiada on pewnej jej czci, o ktrej osoba ta nic nie wie. Nie wolno jednak obcia jej za to
wszystko odpowiedzialnoci ani zarzuca, e ni czy wysya podwjne sygnay. Z kolei mona
owej osobie odpowiedzie o naszych wasnych snach, a jeeli ich nie mamy, to o naszych wasnych
podwjnych sygnaach. Gdybymy nie mogli znale projekcji, ktre rzutuj na ow osob,
sprbujmy poszuka ich w jej snach, by sprawdzi, czy przypadkiem sami nie jestemy
przedmiotem nienia. Czasami wasne zachowania moemy odnale nie tylko w swoich snach, ale
i w snach innych ludzi. Jeeli okae si, e dana osoba miaa taki sen, wwczas moemy j nieco
obciy tym, e nas nia, ale nie wolno nam zapomina, e podobnie jak ona jestemy
odpowiedzialni za nasze kontrreakcje. T nasz odpowiedzialno moemy zaakceptowa i
zintegrowa jedynie poprzez prac nad sob i prb odnalezienia innych sygnaw wysyanych
przez nas i przez dan osob, ktre umkny naszej uwagi.
Jung najprawdopodobniej byby bardzo podniecony naszym odkryciem podwjnych sygnaw i
zjawiska nienia, poniewa wanie nad tym pracowa, kiedy odkry anim i animusa w relacjach
midzyludzkich. Wiele lat temu Jung sam zosta wcignity w konflikty z pacjentami, omielajc

si siedzie z nimi twarz w twarz, zamiast ka ich na kozetce. Zauway wwczas, e bardzo
czsto kobiece, nastrojowo brzmice komentarze wychodz od mczyzn, podczas gdy dumne
mskie zachowania nierzadko wystpuj u kobiet. Spostrzeg, e gdy we wzajemnym zwizku
kobieta i mczyzna walcz ze sob o jak spraw, to zdarza si, e ich anima i animus, czyli
kobieco mczyzny i msko kobiety, mog walczy o co zupenie innego.
Inaczej mwic, kiedy dochodzi do rozmowy midzy mem i on na temat wzniesienia mieci,
rozmowa ta moe si gmatwa, poniewa animus ony staje si bardzo dumny, gdy m zaczyna si
irytowa i dsa, pokazujc, e zosta zraniony. Moecie to sobie wyobrazi? Dwie rwnoczesne
rozmowy i jeden wielki baagan. Oczywicie anim moemy znale w snach mczyzny, gdzie
wystpuje jako posta eska, natomiast dumn i pyszn msk posta odnajdziemy w snach
kobiety. Problem jednak polega na tym, e nie jestemy w stanie sami pracowa nad anim i
animusem czy wasnymi snami. Zawsze potrzebna jest nam do tego druga osoba. Osoba taka
wydobywa najgorsze rzeczy z naszej niewiadomoci, z naszych snw, gdy powoduje, e
zaczynamy sobie zdawa spraw z wszystkiego tego, co jest w naszym wntrzu, a szczeglnie tego,
co ujawnia si jedynie w obecnoci innych osb. Ale to, co si dzieje midzy nami a anim i
animusem, to tylko dwie z moliwych interakcji. Przez telefoniczn lini podwjnych sygnaw
nasza wewntrzna matka moe rozmawia z wewntrznym ojcem drugiej osoby lub jak
powiedzieliby psychologowie w analizie transakcyjnej, nasze dziecko moe przemawia do
sztywnego i paskudnego ojca, znajdujcego si w naszym partnerze. Jak zatem widzimy, sny
rzeczywicie mog odgrywa du rol w okrelaniu natury podwjnych sygnaw i poszukiwaniu
tych naszych wewntrznych, niewiadomych postaci, ktre wywouj owe sygnay i sprawiaj nam
kopoty, z ktrych nawet nie zdajemy sobie sprawy.
Pracujc nad snami z dziecistwa moich klientw odkrywam, i sny te zawieraj w sobie
yciowy wzorzec zachowa nicego ciaa. W dziecicych snach bardzo czsto mona odnale
przysze chroniczne choroby. S to jakby nasze podstawowe sny, ktre wyznaczaj model naszego
ycia, naszych problemw z zewntrznym wiatem i naszych kopotw cielesnych. W
nastpujcym przykadzie poka zwizek, jaki zachodzi midzy chroniczn chorob a snem z
dziecistwa, a take przedstawi rol podwjnych sygnaw i zjawisko nienia pojawiajce si we
nie.
Czterdziestoletniemu mczynie z nawrotami blu plecw, nio si w dziecistwie, e zosta
przypadkowo potrcony stop matki, po czym matka nagle przemienia si w krow. Gowa krowy
rosa i rosa, a wypenia sob cay senny obraz. Usta krowy byy otwarte jakby do krzyku, ale
aden krzyk z nich si nie wydobywa.
Kiedy pracowaem z tym mczyzn, zacz on sobie najpierw wyobraa gow krowy,
ogromn, znieksztacon gow z otwartymi ustami prbujcymi krzycze. Zapytaem go, czy czuje
krow gdzie w sobie.
- Tak - odpar. - W tej krowie jest duo blu i czuj j w swoim odku.
agodnie naciskaem miejsce na odku, ktre mi pokaza, a on zachca mnie, bym naciska je
mocniej. Im mocniej naciskaem, tym bardziej nalega, bym robi to jeszcze mocniej. By wielkim
mczyzn i musiaem uy caej swojej siy. Wciskaem pi w jego odek i czuem, jak
opieraj si temu napite minie jego plecw. Chwil pniej staem ju na nim caym swoim
ciarem, podczas gdy on lea bardzo spokojnie z szeroko rozoonymi rkami i nogami. Zaczem
czu si troch nieswojo. Zastanawiaem si, jak daleko to zajdzie. Nie wierzyem, i mona
wytrzyma tak wielki nacisk bez najmniejszego ladu reakcji. Patrzyem na niego prbujc dostrzec
jakikolwiek podwjny sygna. Czy to moliwe, by nic w nim nie przeciwstawiao si tak
potwornemu, bolesnemu uciskowi? By jednak absolutnie kongruentny: cigle lea spokojnie. W
kocu co spostrzegem. Zszedem z niego na chwil, a on usiad, odchylajc si daleko do tyu i
podpierajc ramionami. Postanowiem sprawdzi w podwjny sygna i zapytaem, czy chce usi,
czy te pooy si na plecach.
- Pooy si - odpar natychmiast.
Zorientowaem si wwczas, i jego pierwotn intencja byo poddanie si, leenie i unikanie
oporu, cho jego rce popychay go od tyu i powodoway, e musia si opiera. Kiedy staem na

nim, ani razu nie powiedzia: "Nie rb tego, to boli". Jego podwjny sygna zwizany by z
wewntrznym rozdarciem wok potrzeby oporu i samoobrony. Krowa jest bardzo ulegym, jakby
matczynym zwierzciem. Nie jest agresywna ani stanowcza, a mczyzna ten mia krowi natur.
Jego nice ciao podjo heroiczn walk, by odsoni i rozwin jego mski opr, by powstrzyma
jego proces nienia innych ludzi jako tych, ktrzy albo robi mu krzywd, albo te chroni go przed
blem. Wystpujca w jego nie krowa otworzya usta, eby wyrazi swj bl, ale nie potrafia tego
zrobi. Jego yciowym zadaniem byo otwarcie ust. I wyraenie swego blu. Kiedy naciskaem mu
na odek i wyczuem napite minie jego plecw, spotkaem si z pierwszym przejawem jego
oporu. Jego symptom cielesny i podwjny sygna stanowiy jedynie wskazwki, i gdzie wewntrz
siebie ma pragnienie przeciwstawienia si, wyjcia ze swoim blem.
Fascynujce jest raz po raz widzie, jak choroba prosi o integracj, jak - poprzez tworzenie blu domaga si wiadomoci. Problem polega na tym, e choroba i towarzyszcy jej podwjny sygna
zmuszaj nas do zrobienia czego, co znajduje si dokadnie na krawdzi, na granicy tego, co bdc ludmi - moemy zrobi. Cae dowiadczenie yciowe owego mczyzny, jego rodzina,
kultura, dosownie wszystko dao od niego, by by sodkim, cierpliwym, ugodowym
czowiekiem, ktry nie mwi o swoich zmartwieniach. Std te jego proces indywiduacji krci si
wok konfliktu midzy matczynymi uczuciami a spontanicznym wyraaniem blu. Jego sen
zatrzyma si na krawdzi jego osobowoci w chwili, gdy powinien krzycze, ale nie mg tego
zrobi. Prg, ktrego nie potrafi przekroczy, rozszczepi jego wewntrzn reakcj, a w zwizku z
tym zostay one przejte przez jego ciao. Czasami wydaje mi si, jak gdyby nice ciao nie brao
pod uwag ogranicze ludzkiej wiadomoci. Wyglda to tak, jakby nie obchodzio go, czy w
danym momencie moemy co zrobi, czy nie. Przechodzi ono obok naszego braku wiadomoci i
naszych waha, po czym pojawia si w podwjnych sygnaach, a jeszcze pniej w oglnym
wzorcu i micie naszego ycia.
Im duej bdziemy unika dokonania zmian w naszym yciu, ktrych domaga si nasze ciao
lub im mniej bdziemy wiadomi wasnego nicego ciaa, tym bardziej bdzie ono natarczywe.
Jest to samowzmacniajcy si system, ktry nie ustpi, dopki nie staniemy si powanie chorzy i
nie zostaniemy w kocu zmuszeni do przyjcia przesyanej przez w system wiadomoci. Ale jest
te alternatywny wzorzec zwizany z wyzwaniem, jakie stawia nasza wiadomo. Podjcie owego
wyzwania oznacza, i musimy poczu nasze symptomy, wyapa wasne sygnay i zintegrowa je z
naszym yciem. Wwczas, jeeli bdziemy mieli szczcie, moemy si wyleczy. A jeli bdziemy
mieli jeszcze szczcie, bdziemy mogli zacz si rozwija. I jeli nawet nasze chroniczne
symptomy nie znikn, to stan si naszymi sprzymierzecami i wprowadz nas w nowy rozdzia
egzystencji, w ktrym bdziemy penymi i kongruentnymi osobami w rodku bogatego i
znaczcego ycia. W kadym wypadku choroba moe by umiechem losu. Jest to sen naszego
ciaa. Uyjmy go, by si przebudzi.
Rozdzia VII
wiat jako nice ciao
Do tej pory przygldalimy si, w jaki sposb nice ciao pojawia si w naszych wizjach,
fantazjach, snach, w zjawiskach synchronicznych, a nawet problemach w stosunkach
midzyludzkich. Przede wszystkim jednak skupialimy si na nicym ciele w aspekcie
wytwarzania przez nie pozornie patologicznych symptomw chorobowych, ktre okazuj si nie
tyle symptomami chorobowymi, co wielkim krokiem w naszej indywiduacji. Teraz natomiast
chciabym przedstawi tu pewien paradoks. Nasze nice ciao jest zarazem nasze i nie nasze.
Stanowi ono zjawisko kolektywne, nalece do natury i do otaczajcego nas wiata. Tego rodzaju
koncepcja na pierwszy rzut oka wyglda bardzo "wschodnio", pozwlcie jednak, e nie bd
wchodzi w filozoficzne spekulacje, a przedstawi po prostu pewien przykad z mojej praktyki,
ktry pokazuje, i nice ciao moe by rwnie zdarzeniem kolektywnym.
W okolicach wit Boe Narodzenia miaa miejsce nastpujca historia:
Poprosiem jednego z moich pacjentw, by przebra si za witego Mikoaja i wystpi przed
dziemi w tej jego europejskiej, pboskiej, pdiabelskiej postaci, ktra cigle jest popularna w

Szwajcarii. Gdy odegra swoj rol, zabraem go do pobliskiej kawiarni, by odby normaln sesj
terapeutyczn.
Usiedlimy w rogu przy jednym ze stolikw i zaczlimy prac. Rozmawialimy o minionym
wieczorze, ale po kilku minutach zauwayem, e czuj si nieswojo. W naszej rozmowie byo co
niejasnego. Rozmawialimy po przyjacielsku na temat minionego wieczoru, ale czego w naszej
wzajemnej komunikacji brakowao.
Pomylaem, e by moe przegapiem jaki podwjny sygna i postanowiem na razie nie
pracowa z klientem nad ow niejasnoci w naszej rozmowie, zanim nie skupi si na sobie,
natychmiast zauwayem, e jestem kombinacj rnych procesw. W pierwotnym procesie byem
obecny jako analityk suchajcy klienta i pracujcy z nim. Podczas rozmowy siedziaem
naprzeciwko niego, tymczasem pod stoem dziao si co jeszcze. W dolnych partiach mojego ciaa
odbywa si proces wtrny. Miaem skrzyowane nogi, ktre zwrcone byy w zupenie inn stron
ni mj tuw i ciao klienta. Poprosiem go, bymy na chwil przestali rozmawia, abym mg
skupi si na tym, co si ze mn dzieje. Postanowiem obrci tuw tak, by by zgodny z
kierunkiem uoenia dolnych czci mojego ciaa. W ten sposb chciaem sta si kongruentny ze
swoimi podwjnymi sygnaami spod stou. Gdy tylko si obrciem, natychmiast poczuem si
lepiej. Nie siedziaem ju twarz w twarz z moim klientem. Zauwayem, e byo to wanie to, o
co mi naprawd chodzio. Nie chciaem go sucha. Kiedy zadaem sobie pytanie, jaka jest tego
przyczyna, odpowied przysza natychmiast z mojego ciaa: mwi zbyt szybko.
Odpowied ta zmieszaa mnie. Widziaem przecie, e jego oczy s ciepe, przyjacielskie i mie.
Ale jednoczenie gwatowno jego przemowy poruszya mnie. Dlaczego mwi tak szybko?
Zauwayem rwnie, e nie chc na niego patrze: co byo nie w porzdku w wygldzie jego
twarzy.
Postanowiem zapyta go wprost, dlaczego mwi tak szybko. Odpowiedzia, e chcia mi da
czas, bym przyzwyczai si do nastroju kawiarni, ale by w konflikcie, poniewa tak naprawd, to
chcia mi opowiedzie o swoich wasnych problemach. Niecierpliwie oczekiwa chwili, kiedy
bdzie mg mi zda relacj ze swoich kopotw z dziewczyn, ktra nalegaa na pogbienie ich
zwizku. Potem chcia mi opowiedzie swj sen. nio mu si, e ma wtpliwoci, czy da wowi
do zjedzenia bia mysz. W nalega na niego, mwi, by si pospieszy i da mu mysz. W drugiej
czci snu mj klient mia konflikt z kokieteryjn kobiet.
Przyjrzyjmy si caej tej sytuacji. Przede wszystkim widzimy, e mj klient doszed do swojego
progu. Czu, e musi jako odnie si do mnie i nie mg szybko przej do tych spraw, ktre go
naprawd interesoway i ktre byy dla niego wane. Prg ten rozszczepia jego proces na dwie
czci: jedn, ktra odnosia si do mnie, i druga, w ktrej niecierpliwie oczekiwa, a bdzie mg
mi opowiedzie o swoich wasnych problemach.
To spowodowao, i wysya swa sygnay z rnymi informacjami. Jego sygna pierwotny
oznajmia: jestem z tob i jestem tym zainteresowany, podczas gdy sygna wtrny twierdzi: tak
naprawd, to nie interesuje mnie, co masz mi do powiedzenia - dla mnie wane s inne sprawy, do
ktrych chciabym przej jak najprdzej, wtrny sygna ujawni si w postaci szybkoci, z jak mj
klient mwi.
Zarwno prg, jak i pierwotne i wtrne sygnay pojawiy si nie tylko w jego ciele, ale rwnie
w snach. Pierwotny proces czekania i adaptowania si do warunkw - czyli w tej sytuacji mnie zosta sportretowany we nie jako nie oddawanie wowi myszy do zjedzenia. Proces
przedstawiony zosta rwnie jako typ animy, kokieteryjnej kobiety, ktra sama w sobie nie ma
indywidualnoci, ale ktra adaptuje si do otoczenia, by zyska jego wzgldy.
Sposb pojawiania si snu w podwjnych sygnaach, a take sam sen opisuj zamknite w
upinie nice ciao mojego klienta. Jego cielesna energia domaga si wikszej dla siebie uwagi i
nie chce by duej powstrzymywana. Moemy to zobaczy w symbolu niecierpliwego i godnego
wa ze snu. Anima mojego klienta, czy te jego uczucia, jak by to powiedzia jung, interesuj si
zewntrznym wiatem. I dlatego w jest sfrustrowany. Mj klient cierpi rwnie z powodu
wysypki na skrze i nerwowego napicia, co jest wynikiem frustracji wa.
A jakie s moje reakcje wobec klienta? Czy dlatego po prostu wysyam podwjne sygnay, e i on

to robi? Prawd jest, e kiedy mwi szybko, zaczynam si od niego pod stoem odwraca.
Tymczasem on ni mnie pod postaci wa ze swojego snu, wa, ktry yczy sobie, by szybko
przeszed do sedna sprawy. Zachowuj si tak, jak to si dzieje w jego nie: nad stoem jestem
zwizany z sytuacj spoeczn, ale pod stoem nie. Lecz to nie mj klient "powoduje", i jestem
niekongruentny. Przede wszystkim nie wiem, ktry z nas pierwszy wysa podwjny sygna. I po
drugie, mam swoje wasne sny i ciao, tak e jestem uwikany w sytuacj szersz ni jedynie ta z
mojego otoczenia.
Ostatniej nocy przed spotkaniem z klientem w kawiarni nio mi si, e mistrz zen powiedzia mi,
bym wyszed z ukrycia. Sprbujemy zatem teraz przeanalizowa mnie samego. Mam pewien do
banalny problem, jeden z tych, ktre trapi wikszo terapeutw. Zaprogramowaem swj proces
pierwotny tak, aby pomaga innym ludziom. Nie zawsze podam za tym procesem, ale staram si
by w nim wobec innych osb. Myl sobie tak: "Skoro mi za to pac, naprawd powinienem
skupi na nich ca swoj uwag. Powinienem by dla nich katalizatorem, tym, ktry im pomaga,
uzdrawia ich i rozumie". I w tej sytuacji nagle ni o mistrzu zen, ktry mwi mi, bym skoczy z
wygupami i sta si sob, bym wypuci z ukrycia swoje zwizane z zen, autentyczne "ja". Oznacza
to, i ta daleka od sentymentw, dca prosto naprzd twarda osobowo, ktra znajduje si we
mnie w ukryciu, musi wyj na wierzch.
Inaczej mwic, rwnie i ja, podobnie jak mj klient, byem rozszczepiony. I tak jak on czu, e
powinien przystosowa si do mnie, tak ja czuem, e powinienem przystosowa si do niego. Mj
mistrz zen, ktry pojawi si fizycznie w dolnej czci mojego ciaa, nie jest zainteresowany
konwencjonalnym stylem bycia. Interesuje go prawda. Kiedy znajduj si na przykad w roli
terapeuty, w ktrej jestem postrzegany jako mistrz zen, wwczas staj mistrzem zen, a mj klient
jest niony przeze mnie jako ten, ktry si kryje. Ale jeli spotkam kogo, kto jest bardziej
zerodkowany i mocniejszy ode mnie, wwczas ja jestem tym, ktry si kryje, a ten kto staje si
mistrzem zen. Kiedy jestem sam, wwczas mam wiadomo napicia midzy tymi dwiema
osobowociami we mnie.
wiadomo czstki a wiadomo pola
Kiedy jestem w stanie zobaczy i zrozumie nice ciao mojego klienta z jego punktu widzenia,
stanowi to dla klienta ogromnie wane dowiadczenie. Ale dla mnie istotne jest rwnie, bym
zrozumia samego siebie i wiedzia, co robi moje nice ciao w moich wasnych snach, ciele czy
otoczeniu.
Teraz, kiedy przedstawiam tu system komunikacyjny nicego ciaa, nadarza si dobra okazja, by
spojrze na ca sytuacj z zewntrz i zwrci uwag na pewna kwesti. Mianowicie dwoje ludzi
tworzy jedno, spjny system, ktrego czci mog by wyranie okrelone, ograniczone, ale nie
oddzielone od siebie. Dwoje ludzi, terapeuta i klient lub dwoje partnerw, w kadym z moliwych
zwizkw stanowi podstawowe czstki systemu.
Czstki te nie mog zosta wyrwane z systemu i by analizowane niezalenie od pola, w ktrym
si znajduj. By w peni zrozumie dziecko, naley je widzie wewntrz struktury rodzinnej. Tam,
gdzie jest dwoje ludzi, dziej si trzy rzeczy. Jeste ty, twj partner, ale jest te system, para, ktr
tworzycie i ktra zachowuje si inaczej ni kade z was z osobna.
Ja i mj klient mielimy wsplny sen i prg. Razem nilimy o energii zen lub wach, o
chowaniu si lub kokietowaniu ludzi, by zyska ich przyja. Obydwaj chcielimy by mili i
przystosowani, ale te obydwaj chcielimy przej do rzeczy i pody za naszymi wasnymi
procesami. Jego sen o wu i kobiecie ujawni si w moich nogach i moje twarzy, podczas gdy mj
sen o mistrzu zen pojawi si w jego postawie cielesnej.
Wspczeni fizycy powiedzieliby, i musimy myle jednoczenie w kategoriach systemu i jego
podstawowych elementw. Ja natomiast mwi, e musimy myle zarwno o jednostkach, jak i o
systemie, ktry tworz i ktry na nie wpywa. Aby pozna samego siebie, naley bada nie tylko jak
czujemy i zachowujemy si w samotnoci, ale take jak czujemy i zachowujemy si wobec innych
ludzi. Potrzebujemy wiadomoci skierowanej zarwno do wewntrz, jak i na zewntrz. Nie
moemy zadowala si jedn zamiast drugiej. Jeli dowiemy si, jacy i kim jestemy w samotnoci,

nie zawsze nam to pomoe w naszych problemach z relacjami interpersonalnymi, a jeli poznamy
nasze uczucia i zachowani wraz z podwjnymi sygnaami w naszych zwizkach z ludmi,
niekoniecznie musi to by wystarczajce, bymy mogli zrozumie, jacy i kim jestemy w
samotnoci. Musimy pozna siebie nie tylko jako jednostkowe nice ciao, ale take musimy
pozna siebie jako cz kolektywnego nicego ciaa.
Ludzie, przebywajc razem, tworz nice ciao narodu, grupy, rodziny lub pary. Tworz i s
tworzeni przez innych. Czy przypominacie sobie opisywany przeze mnie przypadek, w ktrym
byem niony jako odek jednego z moich klientw lub te ten, w ktrym problem z plecami
studentki zosta wpisany w kolizj dwch samochodw? Zjawiska te wskazuj, i czci naszego
ciaa nione s w wiecie zewntrznym, e nasi partnerzy i zewntrzny wiat mog zachowywa si
jak czci naszego ciaa. Oznacza to rwnie, e przebywajc wrd ludzi stajemy si jednym z
kanaw lub czci dla innego, wikszego ciaa.
Kiedy jestem sam, jestem zarwno mistrzem zen, jak i tym, ktry si ukrywa. Gdy znajduje si w
towarzystwie przyjaci, zalec od nich, lokuj si w takiej bd innej stronie naszego nicego
ciaa. Wszyscy razem, w trakcie takiego spotkania, stanowimy nice ciao i kady z nas jest jedn
z jego czci. Kiedy pniej wracamy do domu, kady z nas jest maym obrazem owego wikszego
nicego ciaa, obrazem charakterystycznym dla naszej specyficznej osobowoci i jej przejaww.
przedstawiana tu przeze mnie teoria uniwersalnego nicego ciaa, odzwierciedlajca jungowskie
odkrycie kolektywnej niewiadomoci oraz wschodniej koncepcji Atmana, ma znaczce implikacje
dla wszystkich ludzi.
Istnienie uniwersalnego nicego ciaa przede wszystkim oznacza, e stanowimy odbicie
wikszego wiata. Nasze sny s snami wiata przepuszczonymi przez nasz osobowo o
mwicymi specjalnie do nas. Nasze problemy cielesne s zarazem problemami otaczajcego nas
wiata: cierpimy w ten sam sposb, w jaki cierpi cay wiat. Nasza choroba jest snem, jest
symbolem niekongruencji wiata, w ktrym yjemy. Moemy na przykad by wiadom
wraliwoci naszej rodziny bd te niewiadomym cierpieniem wiata. Wybaczcie mi przesad,
ale nikt nie jest chory sam z siebie, wszyscy yjemy w polu.
Istnienie nicego ciaa oznacza, e gdy jestemy w towarzystwie innych ludzi, ludzie ci s
czciami nas samych. Jestemy jednostkami i moemy dziaa tak, jak bymy byli sami, ale
istniejcej rzeczywistoci nie da si prosto i jasno podzieli na wiat wewntrzny i zewntrzny. Std
te, bez wzgldu na to, jak bymy si czuli samotni, wszyscy jestemy fragmentami caego wiata.
wiat ten ma na nas wpyw, podobnie jak nasza zdolno do rozwizywania problemw wpywa na
wiat. Istnienie uniwersalnego nicego ciaa powinno dawa nam sposobno nawizania
bliszych i bardziej ludzkich kontaktw zarwno z tymi, ktrzy s obok nas, jak i z tymi, ktrych
nigdy nie spotkamy.
Przez cae wieki uwaalimy, e wiat skoncentrowany jest wok nas. Jest to podejcie zbyt
indywidualistyczne, ktre nie zda egzaminu w przyszoci. Ale moemy wyj poza tego typu
myleniem moemy zmieni nasz punkt widzenia tak, by nie traktowa siebie jako centrum
wszechwiata, lecz jako cz wikszej osobowoci; od tego za, jak te moliwoci wykorzystamy,
zaley, czy dalej bd istnie wojny wiatowe, destruktywna ambicja i ch niszczenia.
Rozdzia VIII
Zmiana kulturowa i progi
W ksice tej przede wszystkim zwracam uwag, i duch naszego ciaa, nice ciao, jest
wielokanaowym nadawc sygnaw, poszukujcym z nami kontaktu poprzez sny, symptomy
cielesne i problemy w relacjach midzyludzkich. Co wicej, otaczajcy nas wiat wpywa na nasze
nice ciao, ktre, paradoksalnie, jest rwnie ciaem wiata. W tej sytuacji leczenie ludzi znacznie
wykracza poza wskie, medyczne specjalnoci, a sam termin "leczenie" moe by zastpiony
pojciami typu "integracja symptomw", "integracja snw" oraz "integracja projekcji i problemw
otaczajcego nas wiata".
atwo mona sobie wyobrazi, e medycyna przyszoci nie bdzie wygldaa tak jak dzi.
Prawdopodobnie za mniej ni p wieku, kiedy zwyky czowiek z ulicy cierpicy na migren, bd

na raka odka pjdzie do lekarza, bdzie wypytywany nie tylko o swj styl ycia, czy wyniki
badania krwi, ale rwnie o swoje relacje z innymi ludmi, o swoje sny i dowiadczenia cielesne.
Lekarz przyszoci czasami bdzie pracowa z ca rodzin pacjenta, a czasami zapisze aspiryn,
czasami zaleci amplifikacj symptomw, a innym razem integracj procesu, ktry mia miejsce w
ostatnim nie pacjenta. Ale bd mogy te zdarzy si sytuacje, w ktrych lekarz powie:
- Mj drogi, id do domu, poczekaj i zobacz, co si stanie. Twoje problemy wynikaj z zaburze
midzyplanetarnych i nie ma sensu odnosi ich tylko do twojej osoby. Poczekaj, a zarzd miasta
dokona pewnych zmian. Wylij teraz do nich list z opisem swoich snw.
Mimo i badania medycyny psychosomatycznej przeprowadzone w rnych czciach wiat
zdaj si wskazywa, e problemy cielesne s spraw absolutnie normaln, wzrasta liczba
dowodw, i wiele z tych problemw ma zwizek z kultur, w ktrej yje dana osoba. Pamitam
jednego z moich pacjentw chorych na leukemi (Leukemia - biaaczka, choroba o charakterze
nowotworowym), ktremu nio si, e "zjadacz koci" chce go zabi. Pacjent ten skojarzy
"zjadacza koci" z leukemi, poniewa, jak powiedzia, leukemia wanie to robi: zjada koci. Ale
jednoczenie byo to rwnie dokadnie to, czego w oczywisty sposb sam nie by w stanie robi to znaczy, "je koci". By tak niemiay i zahamowany, e nie mgby nikogo "ugry". nice
ciao tego mczyzny miao proces "zjadacza koci", przejawiajcy si w jego snach i symptomach
cielesnych. Dlaczego nie mg zintegrowa tego procesu i sta si bardziej "gryzcy", bardziej
agresywny i bezporedni? Jego nastpny sen zwizany by z Kocioem. nio mu si, e ludzie s
sodcy i mili. Zastanawiaem si, czy gdyby w czowiek y w tych rejonach wiata, w ktrych
kulturowe tradycje i zwyczaje nie s tak "sodkie" i przyzwalaj na wicej ekspresji i agresji, to czy
wwczas rwnie cierpiaby z powodu niezintegrowanego procesu "zjadacza koci"?
Oczywici moglibymy zwrci si w stron spoeczestwa i powiedzie, e gdyby otoczenie
tego mczyzny zachcao do bardziej swobodnych zachowa, wwczas nie umieraby on na
leukemi. W ten sposb obciylibymy spoeczestwo odpowiedzialnoci za proces tego
mczyzny. Ale zgodnie z teori nicego ciaa, rwnie dobrze moglibymy obarczy
odpowiedzialnoci mczyzn za spoeczno, w ktrej yje! nice ciao wiata wewntrznego i
nice ciao wiata zewntrznego s dwukierunkowymi ulicami, std te, poniewa wszyscy
wnosimy swj wkad w jedno, wszechobejmujce ciao, niemoliwe jest umiejscowienie winy.
Nasze nice ciao stanowi czstk nicego ciaa caego wiata, a to ostatnie jest rwnie obecne w
nas.
Gdyby kto zapyta mnie, jak bdzie wyglda wiat w przyszoci, to mimo caego mojego
optymizmu, nadziei i moich wasnych interesw jestem zmuszony przypuszcza, i bdzie on
wyglda bardzo podobnie do wiata dzisiejszego: bdzie to wiat peen progw i sztywnoci
kulturowej odbijajcej si w indywidualnych nicych ciaach i silnie wyraajcej si poprzez
symptomy. A jeeli nastpi ju jaka zmiana, to tylko taka, e kultura, w ktrej yjemy bdzie
uwaniej suchaa chorych i umierajcych, a take ledzia przypadki wczesnych mierci, dziki
czemu bdziemy mogli okreli, czy kultura jest w stanie, czy te nie, podtrzyma caociowy,
ludzki proces.
Integrowanie nicego ciaa z wasnym yciem, wprowadzenie symptomw do naszej
osobowoci i ycie wasnymi snami - wszystko to kieruje nas w stron granic w naszej psychice i
przynosi konflikty z otaczajcym wiatem. Gdyby pacjent z leukemi zacz integrowa swoje
symptomy, wwczas z pewnoci wszedby w konflikt ze swoim bezporednim otoczeniem.
Otaczajcy go wiat oczekiwa, e bdzie on czowiekiem pasywnym, kochajcym i delikatnym,
std te integracja umierania u niego oznaczaaby rwnie radykalne zmiany u wszystkich nas.
Czy przypominacie sobie przedstawiany wczeniej przypadek mczyzny umierajcego na raka,
ktry kocha si z kobiet w swoim nie? Mczyzna ten medytowa nad wasnym oddechem, a
pniej mia w sen. Podczas medytacji doszed do granicy tego, co byo dla niego moliwe.
Integracja snu i symptomw cielesnych pocztkowo poprowadzia do w przeraajc, ale i
podniecajc otcha. Kiedy przeskoczy z wizualizacji do propriocepcji, znalaz si w nie znanym
sobie kanale i przey dowiadczenie rozwietlajce umys. Nie moemy nie docenia dowiadcze
przekraczania progu, ale te nie moemy ich przecenia, bez wzgldu na to, jak zwyczajnie ludzki i

prosty wydaje si w prg. Dla jednej osoby progiem jest by sodkim i delikatnym, podczas gdy
dla innej - odczuwa wasny oddech. Dla kadego z nas prg oznacza zmian, oznacza opuszczenie
tego, co znane i zaryzykowanie nieznanego.
Bardzo przekonywujcy obraz progu, o ktrym tu mwimy, mieli staroytni Grecy. Wierzyli oni,
i wok naszego mao znanego wiata owinity jest ogromny w. w oplatajcy potwr, ktry
wszystkich przeraa, obrazowa granic wiadomoci. Doprowadzenie do spotkania z takim wem
jest heroicznym czynem i nie kady z nas mgby temu zadaniu podoa. Wymaga ono duej siy, a
niestety nie wszyscy mamy jest tyle, by doj do swoich granic i przekroczy je. Sny, podobnie jak
symptomy, powstaj wwczas, kiedy osigamy ostateczn granic tego, co moemy zrobi. Std te
praca ze nicym ciaem prowadzi nas do granicy tego, co moemy zaakceptowa, jeeli bdziemy
mieli dosy odwagi, wwczas we waciwym czasie i miejscu bdziemy mogli przekroczy prg
naszej wiadomoci i poszerzy rozmiary naszego wiata.
Wszystkie pojawiajce si symptomy staraj si rozszerzy nasze granice. Symptomy wzywaj
nas do poszerzenia propriocepcji, wzywaj nas, bymy zajli si blem i wraz z nim zmienili
kanay. Nasze sny pomagaj nam otworzy umys i uzyska szersz perspektyw dla naszego
indywidualnego punktu widzenia, daj nam moliwo panoramicznego rozumienia wiata.
Sdz, e w przyszoci, tak jak i dzisiaj, kady bdzie musia stan samotnie do walki o swoj
przemian, niezalenie od tego, czy otaczajcy go ludzie bd to rozumie i zgadza si z tym, czy
te nie. Naley jedynie wiedzie, e przemiana oznacza zblienie si do uwewntrznionych
kulturowych progw. Jeeli do tej przemiany dojdzie, wwczas musi zosta naruszone status quo
midzy danym czowiekiem a otaczajcym go wiatem. Osoba bdca w procesie indywiduacji
powinna zdawa sobie spraw, e w momencie, gdy znikn jej symptomy, pojawi si nowy rodzaj
blu: konflikt z histori wiata, ktrego jestemy integraln czci. Nikt nie zna sposobu, w jaki
mona sobie poradzi z tym konfliktem: jest to twrcze zadanie. Wzrost osobowoci w procesie
indywiduacji zwizany jest z przekraczaniem kulturowych progw i std, paradoksalnie, umoliwia
bardziej swobodn komunikacj z innymi ludmi. Oznacza to, i spoeczestwo mogoby
zintegrowa podwjne sygnay, choroby i szalestwa, zamiast pozostawia je wycznie w gestii
osb majcych kopoty ze zdrowiem, umierajcych czy obkanych. Jestecie w stanie wyobrazi
sobie takie spoeczestwo?
Oczywicie bardzo trudno jest wyobrazi sobie takie spoeczestwo. Dam tu pewien przykad,
ktry pierwszy przyszed mi do gowy. O historii tej dowiedziaem si niedawno. Dwjka moich
studentw pracowaa z pewn rodzin, by rozwiza jej problemy. Matka i ojciec formalnie yli
razem, ale ojciec mia kochank, natomiast matka zachowywaa si biernie wobec ycia i
pozwalaa, by ojciec czu si bardzo wany. Pozycje w jakich siedzieli (jest to jakby "ciao"
rodzinnego systemu) mwi nam o ich procesie wtrnym. Mieli zwyczaj siada daleko od siebie,
zwracajc si w swoj stron gowami podczas rozmowy (proces pierwotny - rozmowa). W ten
sposb nie mieli ze sob adnego kontaktu. Studenci postanowili w pierwszej kolejnoci zaj si
"ciaem" rodziny. Zamplifikowali ukad siedzenia poprzez jego zmian na skrajnie przeciwny (to
znaczy czasowo zastopowali sygna) i usadowili ojca obok matki. Nowa sytuacja uwydatnia
znaczenie poprzednio przyjmowanej przez rodzin pozycji: gdy matka i ojciec usiedli blisko siebie,
ujawni si ich antagonizm. Rozpocza si potworna walka, w ktrej matka pokazaa swoj si
wobec ojca i zmusia go do zmiany postawy. Jak wi wida, w tym maym kolektywie zasza
zmiana poprzez uwiadomienie znaczenia zjawisk procesu wtrnego, pozycji cielesnych
przyjmowanych w rodzinie.
Zmiany kulturowe
W jaki sposb dochodzi do zmian w spoeczestwach, narodach i rodzinach, gdzie nie ma terapeuty,
ktry by zauway podwjne sygnay, grupowe sytuacje cielesne, sygnay terytorialne czy sny? W
jaki sposb dochodzi do zmian w wiecie, ktrego nikt, moe z wyjtkiem Boga, nie obserwuje?
Zastanwmy si nad t ogromnie wan kwesti, ktrej zrozumienie zwizane jest z przyszoci
naszej planety.
Wiemy, e w ludziach, a take w stosunkach partnerskich, rodzinnych, a moe nawet
narodowych zaczynaj si w chwili, gdy stajemy przed nierozwizywalnymi, niezwykymi

sytuacjami, takimi jak mio, mier, choroba, bankructwo, rozwd itp. Gdyby nie istniay
ograniczenia, nie byoby take odpowiednio silnej motywacji do zmian. Bez tych ogranicze nie
mielibymy trudnoci z wysaniem dziecka do szpitala psychiatrycznego, rozbiciem maestwa
czy te po prostu dopuszczeniem do czyje mierci. Bez czcego tworzywa mioci, bez mierci i
bez rnych koniecznoci, zmiany w grupach rzadko si zdarzaj.
Jeli jaka grupa nie moe si rozpa, jeeli musi istnie z takiego czy innego powodu, stanowi
to jeden z gwnych czynnikw prowadzcych do zmian. Z tak grup mona pracowa na wiele
sposobw. Mona pracowa z jej nicym ciaem poprzez prb integracji najbardziej chorego czy
zwariowanego czonka grupy, tego, ktry niesie w sobie jej niewiadomy proces. Mona pracowa
z fizyczna postaw ludzi, z ich podwjnymi sygnaami lub z ich progami. Mona zrobi cakiem
sporo, by wprowadzi grup w bardziej pynny, samo integrujcy si system.
Teoretycznie zmiana w rodzinie lub grupie moliwa jest wwczas, gdy wikszo spontanicznie
zaczyna si zmienia w kierunku mniejszoci. Osobicie nigdy nie byem wiadkiem takiej zmiany,
ale nie mam wtpliwoci, e jest ona moliwa. Przewaajca cz zmian wychodzi od jakiej
jednostki, pocztkowo chorej fizycznie lub przez jaki czas zachowujcej si w sposb szalony,
ktra cigle ma wystarczajco duo siy, by podtrzymywa pierwotny proces grupy. Jeeli jaki
czonek rodziny zdecyduje i wprowadzi do niej swoje cielesne przeycia lub fantazje w taki
sposb, e wikszo rodziny nie jest tym przeraona, wwczas caa rodzina zmienia si.
Ekstrapolujc, w ten sam sposb moemy myle o naszej planecie. My, jako grupa zwana
ludzkoci, jestemy grup mieszkajc w tym samym domu. Chwilowo wszyscy razem tutaj
przebywamy. Tak wic stoimy przed pewnego rodzaju nierozwizywaln sytuacj. Moemy si
pozabija, ale nie moemy siebie unikn. Im wicej jest ludzi na Ziemi, tym bardziej rozpaczliwa
staje si nasza sytuacja, tym bardziej musimy uczy si, jak razem y.
Podobnie jak nasza rodzina zaniepokojonych dorosych i dzieci, my rwnie uwaamy, e wiata
nie naley zmienia. Szalecy i chorzy powinni by odseparowani i my nie chcemy ich sucha.
Podtrzymujemy nasze ycie najlepiej, jak umiemy. Rozdzierani od czasu do czasu wiatowymi
wojnami zabijamy si wzajemnie, ale nie zastanawiamy si specjalnie nad natur wojen ani te nie
moemy pochwali si, i zrobilimy co, co by zmienio istniejcy stan rzeczy.
Sdz, e znajd si jednostki, ktre zmieni t sytuacj. e znajd si jednostki wypenione
snami, problemami cielesnymi i szalestwem zbiorowej niewiadomoci, ktre bd miay do
siy, by wierzy w siebie. One to wanie, w szalestwie wiata, w ktrym bd yy, dostrzeg jego
podwjne sygnay, jego progi i brak autentycznoci, i wsuchaj si w swoje wasne, wewntrzne
cierpienia. Podejrzewam, e takie jednostki bd w stanie w przyszoci doj do istniejcych w ich
spoeczestwach progw o przekroczy je, podejmujc ryzyko omieszenia si i niezrozumienia w
oczach ssiadw, e przejd przez burze, ktre si pojawi, gdy moliwo zmian zawinie w
powietrzu i bd miay dosy cierpliwoci, by wytrwa do momentu, w ktrym wikszo bdzie
gotowa do przeksztacenia wasnej tosamoci. Jeeli moje badania nad nicymi ciaami rodzin s
prawdziwe, wwczas mona przypuszcza, i jedna osoba, ktra wsucha si w proces wtrny i
przeniesie go do tego wiata wystarczy, by zmieni swoje najblisze otoczenie oraz wiat dookoa
siebie.
Rozdzia IX
Praca nad sob
nice ciao umoliwia rwnie podjcie samodzielnej pracy nad sob. Wikszo terapeutw
wykazuje tendencje do programowania pacjenta wobec wasnego systemu, std te bardzo wane
jest, by sprbowa popracowa samotnie nad sob i uniezaleni si od terapeuty. Nie jest to jednak
atwe, z kilku powodw. Przede wszystkim, samodzielna praca wymaga wewntrznej dyscypliny.
Bez wewntrznej, medytacyjnej dyscypliny naprawd ciko jest cokolwiek samemu zrobi. Kiedy
pracuj z dobrym terapeut, jego zdolno obserwacji zwiksza nasz wiadomo, natomiast gdy
jestemy sami, nasza zdolno otwierania si na nowe i interesujce sygnay cakowicie zaley od
naszej ciekawoci. Jest to kolejna trudno w samodzielnej pracy nad sob. Podczas jednego z
moich treningowych seminariw prbowaem kiedy policzy wszystkie moliwe, czysto

somatyczne sygnay, ktre powinien uwiadamia sobie dobrze wyszkolony terapeuta. Doliczyem
si okoo czterystu rnorodnych symptomw, sygnaw i procesw. Przecitny student zajmujcy
si nicym ciaem, by dostrzega przynajmniej trzysta z nich i by nauczy si z nimi pracowa,
potrzebuje co najmniej czterech dni.
Praca nad sob moe by take kuszc zabaw i naley sdzi, i bdzie ona wykorzystywana
dla uniknicia blu zwizanego z napotkaniem prawdziwych zewntrznych problemw. W kadym
razie, jeeli jestemy w naszym yciu bardzo samotni lub jeli prbowalimy ju przepracowa
nasze problemy na zewntrz, oczywicie w powany sposb, czy te jeli jestemy odizolowani od
ludzi, ktrzy mogliby nam pomc, kiedy na przykad znajdujemy si w szpitalu bd samotnie w
domu, wwczas nie mamy wyboru i z pomoc, czy te bez niej, musimy wej w wiat naszego
ciaa. Praca nad sob moe nam pomc stan na wasnych nogach, odnale nasze wasne centrum
i dziki niej moemy powtrnie wzi w posiadanie nasze ciao bez wysuchiwania opowieci o
naszym wewntrznym wiecie snutych przez profesjonalist, ktry wcale nie musi mie do nas
waciwych uczu.
Samotna praca nad nicym ciaem sama w sobie stanowi temat bada. Do tej pory korzystamy z
introwertywnej metody aktywnej wyobrani, rozwinitej przez Junga, z grubsza biorc, opiera si
na zjawiskach wizualnych, takich jak sny lub te suchowych, jak dialog wewntrzny. "Aktywna
wyobrania" to wprowadzony przez Junga termin, ktry oznacza podanie za procesem
wizualnym bd za asocjacjami dialogu wewntrznego poprzez ich spisywanie, a nastpnie
wchodzenie w interakcje z nimi w indywidualny sposb, ktry w nosi nasz wasn osobowo i
nasze problemy do wizji i wrae suchowcy. Praca ze nicym ciaem podejmuje Jungowsk
filozofi aktywnej wyobrani w jej zwizkach z procesem jednostki i uzupenia j o inne kanay.
Pracujc rwnie w cielesnych kanaach kinestetycznym i proprioceptywnym rozszerzamy zakres
pracy ze nicym ciaem. Kanay te s szczeglnie wane w sytuacji, gdy jestemy chorzy.
Gdybymy podczas odczuwania choroby bd innych dowiadcze proprioceptywnych prbowali
na przykad wizualizowa, wwczas rozminlibymy si z naszym procesem i nie dotknlibymy
istoty naszego problemu.
Faza I - badanie siebie
Praca nad nicym ciaem w gruncie rzeczy polega na uwiadomieniu sobie sygnau, nastpnie
okreleniu kanau, w ktrym w sygna wystpuje i amplifikacji sygnau do chwili, a zacznie si
proces. Jeli czujemy si chorzy, wwczas nasze nice ciao dziaa w kanale proprioceptywnym i
bdziemy chcieli pracowa ze sob, wanie i dokadnie w tym kanale.
Naszym pierwszym zadaniem jest poczu wasny symptom. Musimy mocno skupi si na
uczuciu bycia chorym, cokolwiek by to miao dla nas znaczy. Zapomnijmy na chwil o tym, co
wczeniej mylelimy o naszych dolegliwociach i zwrmy uwag na dowiadczenie choroby.
Musimy j poczu i zbada tak, jakbymy byli uczonym studiujcym nieznan cz istoty ludzkiej.
ebymy mogli to dobrze zrobi, potrzebny nam bdzie wiey i nieskaony umys. Dziki temu
bdziemy w stanie odej od dobrze nam znanych myli i przekona na temat wasnego ciaa: tak
jak Krzysztof Kolumb staniemy si odkrywcami nowego wiata.
Jeli poczujemy niewielkie drenie, musimy dokadnie zbada ble wok tego drenia tak,
jakbymy ich nigdy przedtem nie odczuwali. Sprawdmy, gdzie to nasze drenie powstaje, czy jest
zwizane z miednic? Czy powstaje w naszych plecach, czy te moe w ogle poza ciaem? Nie
wolno nam zadowala si oglnymi okreleniami, takimi jak nudnoci, palpitacje serca, ble
odka, artretyzm, gorczka, sclerosis multiplex, egzema, napicie itp. S to oglnikowe
okrelenia, ktre niczego nie wnosz. Musimy zbada nasze symptomy tak dokadnie, cierpliwie i
wnikliwie, jak to jest tylko moliwe. Stanowi to niesychanie wany etap badawczy, poniewa
odcinamy si w nim od naszej medycznej wiedzy, ktra wyjania rzeczy, ale ich nie dowiadcza.
Przyjrzyjmy si z bliska naszemu napiciu, zobaczmy, czy si ono zmienia, poczujmy je, moemy
je nawet narysowa na naszej skrze. A potem moemy sfotografowa nasz rysunek i uywa
nastpnie zdjcia jako przedmiotu medytacji. Przyjrzyjmy si z bliska naszym problemom z
temperatur ciaa, wahaniom naszej gorczki. Czy nasz bl ma w sobie jak geometri? Czy
promieniuje? Kiedy badamy swj bl, bardzo dobrze jest pozostawa w bezruchu. Musimy po

prostu lee w ku, by mo go lepiej poczu.


Faza II - amplifikacja
Wikszo pacjentw pragnie unikn silnego blu i wykonuje rne ruchy, by go mniej
odczuwa. Jeeli tylko bdziemy w stanie, musimy pozosta spokojni i amplifikowa bl. Musimy
mocniej skoncentrowa si na tym, co nas boli. Zacinijmy nieco bardziej minie, poczujmy, jak
nam pulsuje gowa, jak wierzbi nasza skra. Nie drapmy si! Nie rbmy niczego, co by
zmniejszao nasze dolegliwoci. Przeciwnie: musimy zastygn w bezruchu i sprbowa
dowiadczy samego siebie. Dowiadczenie blu w taki sposb przypomina ogldanie rzadkiego,
po raz pierwszy widzianego zwierzcia. Musimy bacznie i z kontemplacyjn uwag przyglda si
wydarzeniom i wystrzega si chci wyjaniania lub unikania blu. Jeli okae si, e mamy
kopoty z amplifikowaniem symptomu cielesnego, wwczas naley przypuszcza, i w peni go nie
dowiadczylimy. Jedn z metod prowadzc do cakowitego zbadania symptomu jest opisanie go
drugiej osobie. Osobie tej naley dokadnie opowiedzie, w jaki sposb ona sama mogaby
wywoa w sobie bl lub opisa jej, jakby to byo, gdyby znalaza si wewntrz naszego ciaa.
Faza III - zmiany kanaw
Teraz, w momencie gdy mamy ju podstawy do badania naszego nicego ciaa, faza trzecia
przychodzi samoistnie. Jeeli bdziemy podtrzymywali nasz amplifikacj wystarczajco dugo,
wwczas zdarzy si zadziwiajca rzecz: po jakim czasie osigniemy absolutn granice tego, co
moemy znie lub czego jestemy w stanie dowiadczy, i zmienimy kana. Oznacza to, i nasze
dowiadczenie dolegliwoci i blu nagle odczy si od sfery odczuwania i zanim zdymy si
zorientowa, co dzieje si, bdziemy widzieli, syszeli lub poruszali si. Cho oczywicie moliwe
jest te, e nasza propriocepcja pozostanie na tym samym poziomie. Spotkaem si z wieloma tego
typu przypadkami, gdzie funkcj symptomu byo jedynie przynie danej osobie wiadomo ciaa,
by moga ona po prostu poczu si yjcym organizmem. Kiedy jednak dojdzie do zmiany kanaw,
bdziemy zdziwieni, jak szybko i prawie niedostrzegalnie to si stao. Czsto zdarza si, i w takiej
chwili wielu ludzi sdzi, e si zdekoncentrowali, bo przecie jeszcze minut temu caa ich uwaga
bya skupiona na blu, podczas gdy teraz myl o swoim ssiedzie lub suchaj fragmentu melodii,
ktra kiedy obia im si o uszy. Jeeli chcemy, moemy wrci do naszego blu, ale moglibymy
rwnie uwiadomi sobie, e nasz proces przeskoczy z kanau proprioceptywnego w
dowiadczenie suchowe czy wizualne. Naszym zadaniem jest teraz by odpowiednio czujnym i
bezstronnym obserwatorem i pozosta z tymi naszymi dowiadczeniami, podczas gdy nice ciao
bdzie zmienia swoje formy.
Podobnie jak poprzednio amplifikowalimy propriocepcj, tak teraz powinnimy wzmacnia
proces nicego ciaa ujawniajcy si w nowym kanale. Moliwe, i ujrzymy n z ostrzem w
rodku naszego blu, ogie w naszym gardle, stalowe kleszcze w odku, ska na bolcych
plecach, perkusist w bolcej gowie, bomb w naszym guzie itp. Moemy te sysze gosy lub
toczc si rozmow, bitewny tumult bd muzyk. Moe si zdarzy, e zaczniemy si porusza i
bdziemy odczuwali coraz wiksz potrzeb ruchu. W tej sytuacji nasz prac uatwia znajomo
jogi. W wypadku, gdybymy mieli pewne podstawy psychologii Junga, mogoby nam to pomc w
naszej pracy z wyobraeniami, gdybymy za mieli podstawy psychologii Gestalt, wspieraoby to
nasz prac z gosami lub tacem. Sposb, w jaki amplifikujemy nasze procesy w kanaach
wizualnym, suchowym czy kinestetycznym zaley od naszego przygotowania i wyksztacenia w
zakresie psychologii. Mog nas rwnie zainteresowa przykady, ktre opisuj w tej ksice i
przedstawione tu metody amplifikowania procesw w rnych kanaach. Istotne jest, bymy
zdawali sobie spraw, e bez wzgldu na to, jak radzimy sobie z wizjami, gosami czy ruchem,
uzyskujemy drugi punkt widzenia: obraz, dwik lub ruch, ktry odbija symptom cielesny
poprzednio przez nas jedynie odczuwany. W ten sposb dowiadujemy si, za porednictwem innego
rodka przekazu, co robi nasze ciao. w nasz drugi kana stanowi wasn drog naszego nicego
ciaa, poprzez ktr prbuje nam ono powiedzie co o swojej naturze.
Jeli bdziemy zachowywali si jak chopak z bani "Duch w butelce", wwczas bdziemy
przemawiali do naszego wewntrznego napicia wyobraonego w postaci owego ducha. Chopak

postpi bardzo mdrze wchodzc w interakcj z agresj swojego nicego ciaa: ani jej cakiem nie
wypuci, ani te w caoci nie zatrzyma. Niektrzy ludzie ledz wasne sny: gdybymy i my to
robili, wwczas zauwaylibymy, e nasze wizualizacje, wraenia suchowe czy ruchy podczas
amplifikacji sygnaw cielesnych odbijaj si w naszych snach. Std te do pracy z naszymi
problemami cielesnymi moemy podej tak, jak do badania snw, moemy jeszcze bardziej
pofantazjowa na ich temat lub zrobi z tego opowiadanie, moemy skojarzy je z naszymi
wyobraeniami, rozmawia z nimi, odgrywa je lub te robi cokolwiek co nam odpowiada.
Kiedy nasz proces ujawni si w nowym kanale, musimy dalej ledzi, co dzieje si, z tak sam
uwag i otwartoci umysu, jak poprzednio. Jeli bdziemy fantazjowa na temat jakiej sceny,
musimy wej w t scen i zbada wszystkie postacie, ktre tam wystpuj, jeli bdziemy syszeli
gosy, musimy dowiedzie si, czy nale one do mczyzny czy do kobiety, starej czy modej.
Musimy odpowiedzie na te gosy i samemu zada pytanie, jeli nasze ciao zacznie si porusza
bez naszej woli, musimy pj za tym ruchem. Musimy poda za nim bardzo, bardzo wolno, ale
trzyma si go, usi bardzo wolno i odrobin porusza nogami, bada, w jaki sposb nasze
minie zwizane s z tym ruchem. Nie spieszmy si, jeli bdziemy cierpliwi, nasza praca ze
nicym ciaem wejdzie na stae do naszego ycia i po prostu staniemy si bardzo wiadomi
wszystkiego, co czujemy, robimy, widzimy czy syszymy. A o to wanie chodzi. Trudno jest
powiedzie, dokd zaprowadzi nas nasze nice ciao. By moe do poprawy zdrowia, by moe do
gbszych uczu, a by moe nawet do wewntrznego, spontanicznego wgldu.
Faza IV - zakoczenie pracy
Sami bdziemy wiedzieli, kiedy nasza praca skoczy si. Albo poczujemy si lepiej, albo te
uzyskamy wgld w nasze symptomy i bdziemy w stanie skojarzy z nimi nasze wewntrzne i
zewntrzne konflikty. Nasz problem cielesny moe okaza si motywacj do taca, wypowiedzenia
si pisania. W kadym jednak wypadku zmiana kanau daje nam nowy kana, nowy sposb
dowiadczania i rozumienia procesu naszego nicego ciaa.
Niektrzy ludzie w swoim procesie posuwaj si nawet o krok dalej: od choroby do uzdrowienia, i
jeszcze dalej - do zrozumienia. Jednak w ostatni krok nie jest dostpny dla wszystkich. Niektrzy
ludzie zatrzymuj si w chwili, gdy poczuj si lepiej, ale by moe po zakoczeniu naszej pracy
zechcemy zada sobie kilka pyta: w jaki sposb nasza praca ze nicym ciaem czy si z naszymi
snami? Jakie ma to znaczenie dla naszego ycia, a szczeglnie dla naszych indywidualnych
problemw?
Ostatnio przysza do mnie kobieta, ktra bya silnie przezibiona. Czua si wyczerpana z
powodu grypy. Oczy miaa na wp zamknite i zdaem sobie spraw, e bdc tak introwertycznie
nastawiona jest wietn kandydatk do samodzielnej pracy ze nicym ciaem. Zamkna oczy,
pooya si na pododze, nacigna na siebie koc i skupia si na wzmacnianiu dowiadczenia
bicia serca. Po chwili zacza mie uczucie, jakby upada. Uczucie to przeszo nastpnie w
wizualizacj, w ktrej rwnie upadaa. Nagle przypomniaa sobie sen o chorych drzewach, jaki
miaa poprzedniej nocy. Poczua si bardzo lekko i znacznie lepiej. Po trzech kwadransach
podniosa si i zacza ze mn rozmawia, chciaa si dowiedzie, jak to si stao, e jej choroba,
sen i konflikty z zewntrznym wiatem przyszy do niej wszystkie razem.
Ostatni faz pracy wykonalimy razem. Jej drzewa, to znaczy jej proces wegetatywny, byy
chore, poniewa prowadzia ycie nadmiernie pracowite i popieszne, zbyt wiele uwagi
powicajc swojej karierze. Tymczasem to, co jej byo potrzebne, to uzyskanie moliwoci
wycofania si ze swoich ambicji, tak by moga wyciszy si i sta si spokojniejszym drzewem. W
swoich konfliktach z ludmi i w swoim yciu zawodowym rwnie potrzebowaa sta si
spokojniejszym drzewem. Jeli nie robia tego wiadomie, wwczas zazibiaa si i jej ciao
uciszao j.
Wielkie demony
O tym, e nasza praca ze nicym ciaem dotara do naszego ciaa, dowiadujemy si w
momencie, gdy wspdziaanie z uczuciami, gosami, wizjami i ruchem wywouje zmiany naszych
symptomw. Jeli nauczymy si, w jaki sposb rozwija w sobie uwane, kontemplacyjne

skupienie oraz jak wzmacnia procesy i towarzyszy typowym zmianom kanaw, wwczas nasze
cielesne dowiadczenia przeksztac si i pozostan w swojej nowej formie dopty, dopki
bdziemy w stanie dostrzega i uwzgldnia w naszym yciu wszystkie wnioski pynce z fantazji
naszego nicego ciaa.
Niemniej jednak musz tu wszystkich przestrzec przed trzema demonami, ktre zawsze i na
okrgo bd przeszkadza nam w pracy i utrudnia osiganie sukcesw. Pierwszy demon
wystpuje w przebraniu naszego farmaceuty. To on wynurza si ju na samym pocztku i prbuje
nami zawadn. Pokusa, by umierzy bl za pomoc aspiryny czy innego rodka blokuje wszelkie
prby, ktre czyni nasze nice ciao, aby wywoa wzrost naszej wewntrznej wiadomoci.
Drugim demonem jest niecierpliwo. To ona nieustannie prbuje zama nasz dyscyplin i
koncentracj twierdzc, e zgubilimy gdzie drog, wzdu ktrej si posuwalimy. Niecierpliwo
zwizana jest z nastawieniem na cel: jeeli spieszymy si, by dokd doj, nie jestemy w stanie
poda krtymi ciekami procesu nicego ciaa, ktry kry nieustannie od jednego kanau do
drugiego.
Trzecim demonem jest nasza mier. Oczywicie mier moe by take naszym
sprzymierzecem, ale dla ogromnej wikszoci z nas stanowi ona problem. Szepce nam do ucha, e
jestemy chorzy i umierajcy, prbuje nas przekona, e jeli nastpnym przystankiem na naszej
drodze nie bdzie wyzdrowienie, wwczas przepadlimy. mier namawia nas podstpnie, bymy
chcieli jedynie naszego wyleczenia i bdzie prbowaa nie dopuci, bymy dowiadczali
uciliwych dolegliwoci zwizanych z koncentracj uwagi na blu czy te przywizywali wiksz
wag do faktu, i to, co nazywa si patologicznym symptomem, jest nie znanym snem
domagajcym si urzeczywistnienia. mier mwi:
- Jeli nie bdziesz natychmiast uzdrowiony, to koniec z tob.
O ile mi wiadomo, do wewntrznej dyscypliny nie mona doj na skrty ani te nie ma takich
drg, ktre pozwoliyby nam unikn blu. Na szczcie aden program uzdrowienia czy rozwoju
nie bdzie zawsze odpowiada kademu. Co si z nami stanie, gdy wybierzemy drog rozwoju
wewntrznej dyscypliny, skupienia i wzmacniania procesu naszego nicego ciaa, nikt nie jest w
stanie przewidzie. Praca ze nicym ciaem konfrontuje nas z nasz wasn indywidualnoci, z
naszym mdrym "guru nicego ciaa", ktry nauczy nas wszystkiego, co tylko jest nam potrzebne.
Jeli mamy odwany, zawsze wiey umys oraz przekonanie, e stanowimy niezgbion
tajemnic, jeli jestemy skromni, otwarci i zdecydowani, wwczas nasze nice ciao moe
nauczy nas, e biologiczne ycie jest take bezgranicznym cudem.
Rozdzia X
Praca ze nicym ciaem - dosowny zapis sesji terapeutycznej
Chciabym pokaza teraz, jak wyglda z bliska praca ze nicym ciaem w trakcie
indywidualnego spotkania, by mona byo lepiej wczu si w jej szczegy. Oczywicie nie istnieje
nic takiego, jak typowa praca ze nicym ciaem, poniewa praca taka zaley cakowicie od
indywidualnoci terapeuty i klienta. Niemniej jednak z kadego specjalistycznego przypadku
mona si czego nauczy, wybraem zapis jednej z tam wideo z treningowego seminarium, w
czasie ktrego, w odrnieniu od spotka prywatnych, praca z procesem przeprowadzona bya w
celu nauczania: demonstracji i wyjanienia. Co wicej, na wybranej przeze mnie tamie
uczestniczka seminarium miaa szczeglnie rozwinite funkcje werbalno -suchowe, std te
wikszo swoich uczu, wizji, gosw i ruchw opisywaa, w przeciwiestwie do osoby
proprioceptywnej, kinestetycznej czy wizualnej, ktra by gwnie odczuwaa, poruszaa si z
wdzikiem, taczya bd fantazjowaa bez najmniejszej potrzeby werbalizacji tych dowiadcze.
Uczestniczka seminarium pragna pracowa nad sob, poniewa, jak powiedziaa, chciaa lepiej
pozna swoje ciao i uzyska w ten sposb niezaleno od lekarzy, ktrzy nie potrafili jej pomc w
problemach somatycznych. Lee, bo o niej mowa, ma okoo trzydziestu piciu lat, jest atrakcyjna i
mocno zbudowana. Ma jdrne minie, nie wykonuje zbyt wiele ruchw, mwi mikko i z du
precyzj. w czasie nagrania bya po raz czwarty w ciy i po raz czwarty zamierzaa ci t
usun. Przed kilkoma miesicami przeya niemal miertelny wypadek na rowerze. Ostatnio

skarya si na co, co nazywaa "fizycznym zaamaniem". By to symptom charakteryzujcy si


silnymi skurczami, ktre utrudniay jej oddychanie, wyczerpyway j i powodoway, e nie moga
chodzi do pracy. miaa ze sob rne medyczne kuracje, ktre, podobnie jak uzdrawiajca sesja
okultystyczna, zakoczyy si niepowodzeniem.
Ponisza praca trwaa ponad godzin.
Zapis z tamy

Komentarz

Arny i Lee razem z innymi siedz na pododze.


Arny: Cze, Lee.
Rozmowa ta zacza si spontanicznie: ani Lee
Lee: Cze, Arny.
nie bya o ni proszona, ani te jawnie nie
A.: Co si ostatnio u ciebie dziao?
zgaszaa si na ochotnika do pracy nad sob.
L.: No tak, przerwaem prac i och, przeszam fizyczne
zaamanie.
A.: Fizyczne zaamanie? Co to znaczy? L.: No, to
znaczy, e poszam do lekarza, zaliczyam wszelkie
moliwe badania i one nic nie wykazay. Ale przez
ostatnie dwa miesice nie mogam nic robi. Do
dziesitej rano byam caa czerwona. Czuam si,
jakbym miaa mononukleoz, ale sdz, e byo to
fizyczne zaamanie. Zwizane z moj niewiedz, jak
utrzyma rwnowag rzeczy. Nie mogam wsta,
Przeywanie zaamania przez Lee mwi nam, e
byam bardzo zmczona. Moje serce bio bardzo
miaa ona spontaniczne dowiadczenia
gono i gwatownie, szczeglnie z rana. Prbowaam kinestetyczne poza swoj kontrol. Lecz nie
identyfikuje si z wasnym zaamaniem.
wsta i po prostu nie mogam. Chciaam zosta w
ku, nie byam w stanie pracowa, ale musiaam.
Nie dowiadcza aktywnie odczu wewntrznych
A.: Miaa jakie wewntrzne skurcze?
ani te nie czuje swojego ciaa. Jej gwnym
L.: Nie, nie wtedy, to przyszo pniej.
kanaem jest wizja. Std te opisuje swoje
A.: Pniej? Co si dziao pniej?
zaamanie nie tak, jak je czua, ale poprzez
L.: Cigle co byo, duo si dziao. No, to byo rok
kolor.
wczeniej, kiedy miaam pierwszy atak skurczu.
Poszam do doktora, ale nic nie znalaz. Powiedzia, e Widzimy tutaj, i rzeczy "utraciy rwnowag",
wszystko bdzie dobrze. Ostatnio miaam dwa ataki i moemy zatem podejrzewa, e ona sama
rwnie potrzebuje j straci.
one byy naprawd powane.
A.: Ataki czego?
Po raz kolejny wiele ruchw wystpuje bez jej
L.: No, one przyszy, kiedy biegaam. Nie by to jaki kontroli. A z drugiej strony, nie ma ona siy, eby
ostry bl, ale trwao to okoo piciu dni. Najsilniejsze wsta z ka. Std te kana ruchowy bdzie
s poniej klatki piersiowej i poniej mini brzucha wan czci jej procesu.
(pokazuje Arniemu). Jest w tym wszystkim duo
zacinicia, ktre jakby ze mnie wychodzi i takiego
mimowolnego skurczenia. Wpywa to na mj oddech i
naprawd przypomina mi ble porodowe. Mam te ostre
ble moe co pi czy dziesi minut, Bl trwa przez
ca noc, gdy pi, a potem jakby si zmniejsza przez Tutaj terapeuta moe sam siebie zapyta,
jakie nastpne pi dni, a w kocu odchodzi. Jeeli dlaczego Lee zostaa zaatakowana i jak
zachowuj si jej skurcze.
nie oddycham waciwie, to znaczy, w sposb
zrelaksowany, jeeli wyglda to, jakbym bya sztywna,
to moe to spowodowa skurcz.
A.: Jak kocz si skurcze? Czy po prostu stopniowo
zanikaj?
L.: Taak.
A.: Tak same z siebie, automatycznie?
L.: Taak, prbuj naprawd wej z nimi w kontakt,

wyobrazi sobie, jak wygldaj. I prbuj to uspokoi.


Dlatego wanie zaleao mi, eby przyj na ten
warsztat: naprawd chc wiedzie co znacz te sygnay Sia blu jest zwykle proporcjonalna do braku
propriocepcji. Czy jest w ciy? Co w sobie nosi?
czy wiadomoci, ktre przesya mi moje ciao,
zrozumie, co one znacz. Chciaabym mc zadba o
siebie bez wpadania w chorob. A jeeli ju jestem
chora, to chc wiedzie, jak mogabym sama zadba o
siebie, bo nie wierz specjalnie w medycyn. Miaam Relaksacja na wasn mod zawsze prbuje
zniszczy niewiadomo. Lee wiadomie chce si
te bardzo powany wypadek na rowerze w tym roku. relaksowa i nie bdzie tolerowaa sztywnoci
W maju. Mogam nawet umrze. Byam w szpitalu.
nawet wwczas, gdy jej ciao wanie jest
Jedziam, nie, najpierw kupiam sobie rower i od razu sztywne.
na niego wsiadam, a potem jedziam z kobiet, ktra
gwatownie zatrzymaa si tu przede mn, a ja nie
zdyam zareagowa wystarczajco szybko. Wpadam
nosem na ty jej gowy i uderzyam o ni dwa razy. Tak
czy owak byo to niecakowite zamanie jednej z tych
gwnych, gbokich koci, Ko przecia wewntrzn
arteri i nie mogli zatamowa krwawienia. Krwawiam
mimo trzech tamponw, zanim zabrali mnie do
szpitala. Powiedzieli, e jeeli nie bd mogli
zatamowa krwotoku, to bd musieli zrobi operacj, Bl jest propriocepcj. Tak wic wizualizacja
eby stwierdzi przyczyn krwawienia. Bo mona od blu przecza go z jego oryginalnego kanau i
prbuje sprawi, eby by tym, czym nie jest.
tego umrze. No i miaam pierwsze w yciu
Std te takie wizualizacje mog zwikszy bl,
dowiadczenie panicznego strachu. Przez kilka dni
ktry sam z siebie automatycznie zmienia
jedyn rzecz, dziki ktrej utrzymaam si przy yciu, kanay.
by Demerol, co trzy godziny.
A.: Hmm, to miaa trudny okres.
L.: Taak, ale to nie wszystko (przerywa gonym,
zakopotanym miechem). Wanie zrobiam sobie
W tym momencie projektuje na medycyn
wasne, stosowane przez siebie medyczne teorie,
mammografi, ale moje piersi s w porzdku.
takie jak potrzeba relaksacji, jedzenie zdrowej
Niepokoiam si w zwizku z rakiem piersi, tym, e
ywnoci, wiczenia, gbokie oddychanie itp.
mog go cign na siebie. Zrobiam jedno badanie,
ktre nie byo jednoznaczne, wic zrobiam
Niewiadomy proces pojawia si jako proces
mammografi i jest w porzdku.
przypadkowy. Ona "wpada na kogo" i "uderza
A.: Co tam miaa? Guz w piersi, twarde miejsce czy o ni dwa razy". Wypadek moe zosta
wiadomie zintegrowany poprzez wiadome
co?
"uderzenie kogo" tzn. wejcie w konflikt.
L.: Nie, to tylko jak si zoszcz, czy co takiego,
przychodz mi do gowy myli o raku piersi. Boe, nie
Zamiast zosta w procesie uderzenia kogo,
chc tego na siebie ciga, czy to jest zwizane ze
rozpoczyna swoja szpitaln wdrwk i stara si
zoci? O co tu chodzi? A jakby jeszcze tego byo
wyjani, a nie poczu, co si stao.
mao ...
A.: Och, och, oczywicie, e jest mao!
L.: (mieje si gono) Jest mao. No, ale to nawet tak
bardzo mnie nie zaamuje. Powinno, ale tak nie jest, to
znaczy jestem w ciy po raz czwarty i bd miaa
skrobank. Nie mam pojcia, jak zaszam w ci
(mieje si gono, zmieszana).
A.: Zeus mg to zrobi.
L.: (mieje si) Naprawd, stosowaam naturalne
metody zapobiegania ciy przez dwa lata, jestem w
dobrym kontakcie ze swoim ciaem, wiem, co robi
(gos zaczyna jej si ama), nie ma pojcia, jak to si

stao.
A.: Dlaczego nie chcesz mie dziecka?
"cign raka na siebie" to brzmi jak
L.: Hmm?
nowoczesna forma spowiedzi. Dzisiaj "dziki"
A.: Dlaczego nie chcesz mie dziecka?
psychologii ludzie czuj, e grzesz,
L.: Nie wiem, ale stale zachodz w ci. Nie jestem wspczesnej
gdy s chorzy, zamiast widzie swoj chorob
pewna, czy chc by samotn matk i przechodzi
jako znaczce wydarzenie.
przez to wszystko. Sama byam w takiej sytuacji i nie
chc tego.
A.: Rozumiem.
L.: To znaczy, gdybym miaa to zrobi, chciaabym
mie pen i zdrow rodzin. Nie wiem te, czy w
moim wieku mog to zrobi, czy mog zawrze
umow na szesnacie czy siedemnacie lat. No wic
nie wiem. I to wszystko. Duo rzeczy si dzieje z
moim ciaem, a ja nie wiem, jak odczyta te
wiadomoci. Tak jak ten wypadek rowerowy, dlaczego
do cholery si zdarzy? To naprawd powana sprawa.
A.: Uhm. Ale mwisz tu o stosunkach ze swoim ciaem
tak, jak gdyby to swoje ciao organizowaa. Masz
dobry program, mylisz o tym, czego ono pragnie, no,
na przykad badasz lub obserwujesz swoje ciao i
prbujesz okreli, kiedy masz owulacj poprzez
mierzenie temperatury, sprawdzanie szyjki macicy i
inne tego typu rzeczy, Masz zewntrzny stosunek do
swojego ciaa i, jak zauwayem, nie masz
dowiadczenia wewntrznego odczuwania wasnego
ciaa. A to, co si tu teraz dzieje, jest wanie
odczuciem idcym z wewntrz. Odczuciem, ktre
wyraa si za pomoc swoich wasnych okrele.
L.: To jest dla mnie trudne i zastanawiam si wanie,
dlaczego doprowadza to do takich ekstremalnych
sytuacji, jak ten wypadek rowerowy.
A.: Myl, e to moliwe. Nie jestem tego pewny, ale
chciabym z tob popracowa wanie nad tym.
Na pocztku nie syszy pytania, a potem nie
L.: Taak, nie mam prawdziwej intuicji, eby
odpowiada na nie wprost. Dlaczego? Co prbuje
wyapywa takie subtelne rzeczy.
si w niej urodzi?
A.: No, tu nie chodzi o intuicj i w tym rzecz. Nie
moesz uywa intuicji do wyapywania sygnaw
cielesnych. To niebezpieczne co takiego robi,
Prawdziwe pytanie brzmi: czy chc by samotna
prbowa mie intuicj na temat wasnego ciaa.
i bez konfliktw, czy te chc by matk i czci
L.: Zdaje si, e tak wanie robiam.
rodziny?
A.: Tak jak teraz siedzisz, zastanawiam si, czy
mogaby mi powiedzie sowami, ale nie za szybko,
co dokadnie dzieje si w twoim ciele. Poczuj to i
sprbuj opisa.
L.: Dobrze. T proste. Myl, e to proste. Sprbuj to
opisa. Czuj mrowienie wok policzkw i z tyu
gowy. Wiesz, i jak zwykle, od szyi w d, czuj walk
i (bierze gboki oddech) przerwanie mojego
oddychania.
A.: Wiesz, to bardzo dobrze, e co prbujesz przerwa
ci oddychanie. Jak to co to robi? Poczuj swoj klatk

piersiow, jej grn cz i ebra, i zobacz, czy uda ci


si odkry, w jaki sposb przerywasz swoje
oddychanie.
L.: Tak, trudno mi to poczu. Stale pojawiaj mi si
obrazy.
A.: To ciekawe, e wizualizujesz to, co si dzieje.
Dobrze, opowiedz mi, co widzisz.
L.: Widz co jakby czarn chmur albo atmosfer,
albo mg, ktra gromadzi si w mojej klatce
piersiowej i w miejscach zwizanych z oddychaniem, i
bardzo powoli zaczyna mnie trawi. Nie niszczy, nie
zjada, nie taki rodzaj trawienia, ale co w rodzaju
bardzo subtelnego zawadnicia (wydaje dwik
podobny do gwizdu wiejcego wiatru).
A.: (Arny amplifikuj gwizd wiatru) Jak to brzmi? (Lee
mieje si) Tak, poka mi jeszcze raz.
L.: (Lee zaczyna wydawa z siebie dwik podobny do
wiatru). Wanie tak bardzo spokojnie, a potem
zaczyna go odcina, tak jak to dzieje si wanie teraz.
Ale nie zawsze jest tak spokojnie.
A.: Spokojnie i powoli zaczyna go odcina.
L.: Teraz tak robi, bo jestem tu bezpieczna. Ale jeli
nie jestem w miejscu, gdzie jestem bezpieczna,
oddycham przez cay czas bardzo, bardzo szybko.
A.: Tak? Jak to robisz?
L.: Napram minie brzucha.
A.: W jaki sposb?
L.: Po prostu je zaciskam.
A.: W jaki sposb naprasz swoje minie brzucha,
czy tak? Uch, uch.
L.: Rwnie minie eber, wszystkie minie, minie
piersi - takim ruchem. Po prostu czuj, e wszystko we
mnie sztywnieje. Teraz jest troch inaczej, ale ...
A. A jak jest teraz?
L.: (Wzdycha) teraz czuj blokad w gardle.
A.: Czujesz blokad w gardle?
L.: Taak.
A.: Zaciskajc?
L.: Taak. Ciko jest przeyka, jest to tak, jakby
zamykay si tam drzwi, jakby droga oddechu nie bya
wolna.
A.: Uchuch.
L.: I oczywicie wierzchoek mojej gowy zawsze staje
si lekki i zaczyna wirowa (smutno chichocze). A
pniej to si tu zatrzymuje i dalej idzie gdzie dotd,
tak e nie ma ju miejsca dla caego tego nacisku, eby
mia si uwolni.
A.: Duo jest tam nacisku, od ktrego nie mona si
uwolni?
L.: Taak. (Przerywa. Odczuwa swoj gow, a potem
pokazuje na gardo).
A.: Rozumiem. Co tam czujesz? (Gardo i gowa).

Prac mona zacz od jakiegokolwiek punktu.


Tutaj wyapaem sab propriocepcj Lee i
wykorzystuj jej mocny kana suchowy do
przeledzenia jej odczu cielesnych.

Uczucia proprioceptywne s zbite razem,


niezrnicowane. Ona czuje si "jak zwykle",
poniewa jest w nie zajtym kanale. Nie uywa
zbyt wiele propriocepcji, std te wypenia j
sdami intelektualnymi.

L.: (Wzdycha) Napicie, cinicie, trudnoci w


przeykaniu, czuj prawie tak, jakby ...
A.: Ale dlaczego nie sprbujesz bardziej poczu tego Jest to okrelenie sabej propriocepcji. Mwi mi
to, ebym nie wchodzi w ni mocniej, ale
cinicia w swoim gardle? Zbadaj je po prostu dla
siebie? Zobacz, jak to jest, jak si ma cinite gardo, przeszed do obrazw.
a bdziesz gotowa, eby mi powiedzie, jak to si
robi. Zbadaj to w najdrobniejszych szczegach.
(Cisza, gdy Lee bada swoje zacinite gardo)
L.: (Po kilku minutach ciszy) Czuj, e co si tam
dzieje, tam z tyu, to migdaki.
Ma wizj uczucia cielesnego i ruchu, poniewa
A.: Co one robi?
widzi co zdolnego do "gromadzenia si",
L.: Podchodz do gry. Tak jakby zagradzay drog.
"niszczenia", "trawienia".
Jakby gardo zaczynao nabrzmiewa do miejsca, gdzie
... jest mniejsze ... moe o poow ... rozszerza si,
W tym miejscu wizualizacja przeczya si na
kana suchowy.
prawie cakowicie zamyka ...
A.: Co to jest, ta zmiana w twoim gosie?
L.: Jako ciko mi mwi. Sysz, e gos mi osab,
e zachryp, A z powodu tego zamknicia mog czu
napicie. (Dotyka garda) Czuj prawdziwy blok i boj
si go odpuci, poniewa zastanawiam si, jak dugo
bym pakaa. (Przerywa gonym miechem)
A.: Rozumiem.
L.: Pacz jest z tyu tego czego. (Pauza) Miaam
dowiadczenie, o ktrym chc ci krtko powiedzie.
Pierwsze uzdrawiajce dowiadczenie cielesne miaam
jakie dwa tygodnie temu. Byam w domu lekarza,
ktry sysza o moich kopotach. Zapyta, czy mgby Trudno jest przeledzi logiczn zawarto tego,
obejrze mj brzuch. Powiedziaam, e oczywicie tak. co mwi Lee. Ale jeeli skupimy si na
czasownikach, odkryjemy, e ona czuje si
Jego donie nawet mnie nie dotykay, jedn rk, jak
bezpieczna widzc i syszc swj cielesny proces i
si domylam, trzyma w okolicach splotu
e teraz moe by ju gotowa, aby poczu go
sonecznego, a drug nad moim gardem, bo czuam, e bezporednio. Jej sia wychodzi tylko w sytuacji
zagroenia.
jest ono zacinite, gdy j tam trzyma. Kiedy
prbowa te ze mnie wycign, czy te mnie od tego
uwolni, miaam w ciele pewne reakcje. Oddychaam
bardzo ciko, moje ciao cae si trzso, napyny
zy ...
A.: A teraz znowu masz ten blok?
L.: Myl, e on jest tam zawsze. Po prostu nie zawsze
podchodzi do gry.
A.: W porzdku. Nie prbuj si go pozby, postaraj si
z niego skorzysta i zobacz, czy moesz na chwil
powstrzyma zy.
L.: Taak (radonie). Mog to zrobi.
A.: Powstrzymaj zy, a jeeli znaczeniem, jeeli
funkcj nabrzmiewania garda jest to, eby nie
Ten rodzaj chaotycznego mwienia jest typowy
mwia, to przesta na chwil mwi i sprawd, czy
dla procesw rozpoczynajcych si w nie
moesz powstrzyma zy i nie paka. (Nastpuje
zajtym kanale, gdzie wiele rzeczy dzieje si
cisza, podczas gdy Lee wstrzymuje oddech) Dobrze,
naraz poza kontrol.
zobacz teraz, czy moesz si zacisn i powstrzyma
swj smutek.
Jest znowu w propriocepcji.
L.: (Po dugiej przerwie) To ciekawe powstrzymywa
smutek razem z oddechem. Zawsze mylaam, e jest

odwrotnie, e jeeli wstrzymam oddech, aby


powstrzyma smutek, to bd si czua chora i stworz
jeszcze wicej blokw. Ale teraz mj blok znikn!
A.: Tak, to paradoks, rb tak dalej i uwolnij swoje
oddychanie.
L.: (Bardzo spokojnie po jakim czasie) Czuj czubek
mojej gowy ... czuj si, jakbym miaa tam myck.
A.: Masz ciasn myck?
L.: Jest ciasna, ograniczajca, obcisa, jak ciasna
opaska.
A.: Chciabym poczu, jak to jest, zastanawiam si,
czy mogaby naoy j na moj gow. Chciabym to
poczu na sobie, bo nie wiem, co to jest ta mycka.
L.: Dobrze, w porzdku, najpierw poczuj, jakby mia
by wolny, jakby mia wypuci co ze swojej gowy,
a to jest jak "Och nie, nic nie wychodzi na zewntrz!".
A.: Tak, co wychodzi na zewntrz.
L.: A drzwi zaczynaj si zamyka na czubku twojej
gowy.
A.: (Teraz odgrywa Lee starajc si przedrze przez jej
donie na swojej gowie) Otwrz si!
L.: Zaczyna mrowi i nie otworzy si, wanie tu, w
tym miejscu, po prostu zaczyna mrowi i zaciska si,
taka ciasna opaska dookoa. (Po chwili nagle mwi ze
miechem) Od czasu do czasu powinnam j zakada
tobie, a nie sobie!
A.: Tak, daj mi j, mgbym jej do czego uy, do
czego mgbym jej uy? Zaraz, posuchaj, chod do
mnie. No dawaj, za mi j. W jaki sposb ja lubi,
dobrze j czuj.
A.: Och, niech zobacz, czy mog zdj moj myck.
Dawaj, za mi j, sprbuj j zdj.
L.: Dobrze.
A.: Hej, mycko, zejd ze mnie.
L.: No, niby jeste mia, ale troch ciasna, (Jako mycka
naciska mi na gow) Jeste takim "dobrym"
pacjentem!
A.: Tak, jestem bardzo dobrym pacjentem.
L.: Jestem twoim nakryciem, jestem twoim nakryciem,
eby chroni czubek twojej gowy.
A.: Przed czym?
L.: Hmmm, nie jestem pewna ...
A.: Czy ty kiedykolwiek zachowywaa si jak
prawdziwy czubek, Lee?
L.: O tak, lubi to.
A.: Lubisz zachowywa si jak czubek?
L.: Taak.
A.: Ale mycka mwi, e ja nie mog zachowywa si
jak czubek.
L.: Nie, myl, e moesz zachowywa si jak czubek.
A.: Mog? (Bardzo duga przerwa, Lee jest niezwykle
spokojna. Po chwili kadzie rce na odku)

Drzwi si zamykaj. Zadaj sobie pytanie, w jaki


sposb ona moe siebie ogranicza.

Zaczerwieniy si jej policzki, oczy patrz w d i


mwi coraz wolniej. Jej propriocepcja staa si
bardzo mocna i nieomal zatrzymuje
funkcjonowanie jej kanau suchowego.
Zmniejsza si natenie jej gosu.
Amplifikuje tutaj redukcj jej gosu., ktra
sygnalizuje gwatowny konflikt wewntrzny.

To oczywisty podwjny sygna. Wystpuje

A.: Co tam czujesz na dole?


L.: Krew tam przepyna.
A.: Co jeszcze czujesz w swoim ciele?
L.: Gdy zaczynam myle o swoim ciele, to si znowu
zaczyna.
A.: Dobrze, niech si zacznie. Wol z tob nad tym
popracowa, ni trzyma si od tego z daleka.
Cokolwiek miaoby przyj, niech przyjdzie. O to
chodzi w tym, co robimy. Chciabym ci wyjani, co
robimy, dobrze?
L.: Dobrze.
A.: Na razie, nie zaley mi na tym, eby pozbya si
swoich symptomw. Chciabym z nich skorzysta i
chciabym ci pomc wej z nimi w kontakt, poniewa
na pocztku powiedziaa, e tego wanie pragniesz.
Tak wic pracuj z wieloma rnymi rzeczami, ktre
si pojawiaj, a przy okazji pokazuj ci, jak mona z
nimi pracowa. Co pojawia si teraz.
L.: (Lee z powrotem kadzie donie na odku) Uch, to
staje si coraz cisze. (Lee spuszcza oczy, kadzie si
na pododze i mwi, e czuje ble w okolicy jelit.
Mwi jej, eby dokadnie poczua te ble, a gdy
prbuje o tym opowiada, prosz j, eby opowiadaa i
jednoczenie odczuwaa swoje ciao. W tym czasie Lee
zachowuje si jak kto, kto sprawia bl, uywa swoich
doni do naciskania brzucha)
A.: Sprbuj by tym, ktry sprawia bl, a ja bd Lee,
dobrze? Moemy si tak pobawi?
L.: Jasne. Nawet nie boli tak bardzo.
A.: (Odgrywajc Lee) Hej ty, ktry sprawiasz bl, tak
naprawd to nie bardzo ci si to udaje. Po co si
wygupiasz tam w moich jelitach? (Przerywam, a
potem zwracam si do Lee) Nie krpuj si tym, co
robisz i rb to tak dugo, a bdziesz dokadnie
wiedziaa, co robisz z Lee.
L.: Dobrze. (Skupia si mocno na swoich rkach) No
tak, nie mog sprawi, eby by w ciy. (mieje si
gono i z zakopotaniem)
A.: Sprbuj, moesz sprawi, ebym by w ciy, jeli
tego chcesz. Hej ty, popracuj nad Lee. Wyobra sobie,
e mam krcone wosy i piersi.
L.: Nie mog tego zrobi. Czuj si zmieszana, tu
przed wszystkimi.
A.: Czym mogaby si czu zmieszana?
L.: Czuj si zmieszana tym, co mogabym zrobi Lee.
(Zakopotany miech) Zreszt nie wiem.
A.: Dobrze, sprbujmy udawa, e wszyscy wyszli. Co
chciaaby zrobi Lee. Sprbuj. Wszyscy wyszli, a ty
zamierzasz zrobi Lee co, co mogoby ci zmiesza,
co, czego inni ludzie nie powinni widzie.
L.: Nie mog tego zrobi.
A.: Wiem, e nie moesz. (Lee mieje si) Czy moesz

dlatego, e pomys opuszczenia bloku pochodzi


od intelektu, a nie od jej cielesnego procesu,
ktry mieje si z tego pomysu.

Jej ostatnia prba leczenia miaa na celu


usunicie blokady, ale zlekcewaenie funkcji,
jakie blokada ta peni, doprowadzio j do
paczu i do wyjcia na zewntrz emocji, tak
jakby to by najlepszy sposb na uzdrowienie.
Jej ciao usztywnia si w reakcji na leczenie.

Jej blok wystpuje tylko wtedy, gdy ona chce by


wyleczona lub leczy si sama, co wie si z jej
przekonaniem, e wie, co jest dobre dla jej ciaa.

Tutaj podam za jej ciaem, ktre robi co


przeciwnego ni to, co ona w swojej wiadomoci
sdzi, e powinno robi.

Lee wyglda lepiej, w sposb oczywisty jej


ulyo, umiecha si.
Do tej pory Lee sdzia, e jej ciao powinno
funkcjonowa tak, jak mwili jej inni ludzie.
Teraz stwierdza, e funkcjonuje ono inaczej.
Czuje si lepiej panujc nad uczuciami. Jej blok
znikn.

Teraz blok przeszed na czubek gowy, zobaczmy

to zobaczy, czy moesz stworzy wizj na ten temat? dlaczego.


L.: Tak.
A.: Dobrze, wic co widzisz, e z ni robisz?
L.: Zamiast ciska i doprowadza do tego
wszystkiego widz, jak siebie pieszcz. Robi sobie
dobrze.
A.: W porzdku, rb to dalej, pie j.
L.: W mojej wizji? (miechy)
Wyjanianie i pokazywanie komu uczu
A.: Czy mwisz, e bdziesz si masturbowa?
cielesnych ma t zalet, i osoba cierpica jest w
L.: Nie masturbowa naprawd, ale pieci.
stanie dokadniej skupi si na propriocepcji, ni
A.: Poka mi, jakby j piecia, podsu mi pomys.
byoby to moliwe w innym przypadku.
L.: No, pieciabym jej piersi.
A.: Taak, sprbuj, oto ona.
L.: (Lee zaczyna pieci Arniego) Boe, nie mog
uwierzy, co za sesja!
A.: Ja te nie! Jeeli chcesz, moesz do niej mwi,
gdy j piecisz.
L.: Powiedziaabym jej pewnie, e j kocham. I e
chc (zaczyna paka) ...e chc dba o ni.
A.: Uhm. Kochasz j i chcesz o ni dba. (Teraz jako
Lee) Tak, potrzebuj mioci i potrzebuj opieki.
L.: (Lee chwyta powietrze) Potem mam kopoty z
oddychaniem. A potem znowu zaczynaj si skurcze.
A.: (Cigle odgrywa Lee) Co mi znowu robisz, jestem
Lee i pytam ciebie, ktry powodujesz moje kurcze,
dlaczego to robisz? Czy mylisz, e sama nie wiem, jak
zadba o siebie? (Lee kadzie rk na boku Arniego i W tym momencie Lee ma rce na mojej gowie,
trzyma go kurczowo) Po co mi dokuczasz? (Lee
odgrywa myck i nagle spostrzega, e moe mi
wzdycha). (I po chwili) Tak wanie, rb tak dalej
odda swj wewntrzny problem, swoj myck,
swoje zacinicie. Tutaj terapeuta, niczym
rkami.
szaman, przejmuje na siebie chorob pacjenta.
L.: Taak, nie wiem jak ... nie wiem ...
A.: Tak, uyj swoich doni, zacznij uywa swoich
Nacisk na moj gow wydaje si "dobry"
doni. Wanie tak, wspaniale. Twoje donie, uch.
czciowo dlatego, e Lee powinna sama
(Arny cigle pojkuje, agodnie mruczy, w sposb
wpywa na bieg rzeczy, a nie zostawia
oczywisty podoba mu si ciskanie Lee) Och, to jest
wszystko mnie. Ona odgrywa "dobrego"
pacjenta.
sposb, eby dba o siebie.
L.: Ciekawe, to jest jak przechodzenie od tego do ...
A.: Sprbuj mi to zrobi.
L.: (Lee podnosi rce do garda) Chc ci to pokaza.
A.: dalej, poka mi to. Zap mnie za szyj, tak wanie Prowokuj jej problem cielesny, aby dowiedzie
tak, dalej. Ja bd Lee, a ty sprbuj i zadu mniej, jeli si o nim czego wicej.
chcesz.
L.: Nie, nie mog tego zrobi.
A.: Nie musisz tego robi.
L.: Bd po prostu udawa.
A.: Tak, udawaj, jakby to robia.
Mycka i skurcze s doradcami, ktrzy mwi, e
L.: Udaj. Jestem zbyt silna. Gdybym naprawd
jest zbyt pasywna, zbyt "dobra".
sprbowaa, udusiabym ci.
A.: Bardzo jeste silna?
L.: Tak.
A.: Jak bardzo?
L.: Nie jestem pewna, bo tak naprawd, to nigdy nie

uyam swojej siy (Gos jej dry)


A.: Nie uya?
L.: Tylko do wicze. Nie uywam jej w sposb
agresywny.
A.: Nie uywasz swojej siy w sposb agresywny?
L.: Nie, nie mog.
A.: (Figlarnie) Nie wolno ci tego robi.
L.: Nie mog tego robi.
Lee zachowujca si jak czubek, to jest jej
A.: Rozumiem.
L.: Nawet gdybym zostaa zaatakowana, to nie sdz, eksplodowanie, pakowanie si w wypadki oraz
potrzeba mycki. Albo tumi emocj, albo jest
ebym moga to zrobi.
przez ni zaskoczona.
A.: Nie broniaby si?
L.: Postawiabym tu znak zapytania?
A.: Ja te. Ciesz si, e mnie nie udusia, ale sprbuj
udusi mj nadgarstek. Wykorzystaj swoj si. Uhm,
o, ale jeste silna. Mj Boe! Dalej, poka co potrafisz.
Nigdy nie wykorzystujesz swojej siy w innych
sytuacjach? Bardzo mocne rce, sprbuj te na tej.
Masz dobre, mocne rce.
(Lee przerywa gonym miechem, zupenie innym, ni
w niski i monotonny, ktrym miaa si poprzednio i
rzuca si na Arniego)
A.: Taak, rb to w ten sposb, mocne ramiona! (Cisza.
Praca ze nicym ciaem poda wasn, okrn
Sycha jedynie stkanie z wysiku, gdy Lee uywa
drog, ktra do podstawowych problemw
swojej siy)
dochodzi w sposb spiralny. Std te czsto
wymaga ona duej cierpliwoci i uwagi.
L.: Czy wiesz, do czego chciaabym wykorzysta
swoj si?
A.: Chciabym wiedzie.
L.: Chciaabym by w stanie powiedzie ludziom, eby
Teraz jej skurcz przeszed do odka.
si odpieprzyli (mieje si), eby si odpieprzyli!
A.: Chciaaby to powiedzie?
L.: Tak, chciaabym wzi siebie w obron i
wykorzysta swoj si w ten sposb.
Dopiero bdc wiadomym propriocepcji mona
A.: Rozumiem, odpieprzcie si.
odkry, jak wiele dzieje si w tym kanale.
L.: Tak, zostawcie mnie, wiecie, cokolwiek by si
Podobnie myli prawie zawsze przebiegaj jako
dziao. Chciaabym, hm ...
wewntrzny dialog kanaw suchowego i
A.: Odpieprzcie si. Chciaaby mc powiedzie:
wzrokowego.
odpieprzcie si (Lee mieje si histerycznie)
Odpieprzcie si, co takiego?
L.: Taak, to znaczy, moe powiedziaabym odpieprzcie
si w sposb bardziej uprzejmy, moe niedokadnie
odpieprzcie si.
A.: Dlaczego na pocztek nie sprbujesz powiedzie
"odpieprzcie si" w sposb bardziej miy?
L.: (Grzecznie) Czy moglibycie mnie zosta, prosz?
A.: (Agresywnie) Nie!
L.: (Pszeptem) To niedobrze ...
A.: (Dalej ja podkrca) Chciaaby mc powiedzie
kademu odpieprz si?
L.: Tak, powiedziaabym: "Hej wiesz, nie podoba mi
si tu, to nie dla mnie". Albo: "Zdecydowanie
wychodz, nawet jeli ci si to nie podoba!"

A.: Tak.
L.: (Gos jej si amie) Chc to zrobi.
A.: Wanie to zrobia.
L.: Taak. (Troch popakuje)
A.: Jest ci smutno, e tego nie robisz? Czy mam racj,
e jest ci smutno z tego powodu?
L.: (Pacze) Tak.
A.: Uhm. Twoja sia zaciska si na tobie zamiast na
twoim otoczeniu, jeste strasznie odsonita.
L.: Tak, zbyt odsonita.
A.: Zbyt odsonita. Masz wietne, mocne ramiona. I
myl, e jednym z powodw ponoszenia przez ciebie
tych ciarw jest to, e prbujesz doj do poczucia
wasnej siy. (Wyapuj w tym momencie je sygna
cielesny, zmieniam kanay i znowu rozpoczynam z ni
walk. Nagle staje si bardzo mocna, potem znowu si
wycofuje. Prowokuj j ponownie)
A.: Uwaga nadchodz! (Rzucam si w jej kierunku)
Zamierzam wej w to, co do ciebie naley (Lee pacze
i cofa si) Dobrze, w porzdku. Teraz zobaczymy, czy
bdziesz co mwi, gdy ty bdziesz mnie odpycha.
L.: (Lee zaczyna si mia, a potem gwatownie
sabnie) Nie wiem, czy potrafi.
A.: To jest twoja granica. Rozumiem, masz racj co do
granicz tego, co moesz zrobi i jeeli tego nie moesz
zrobi, to tak jest dobrze.
L.: Powiedz mi raz jeszcze, jak wchodzisz w to, co do
mnie naley.
A.: Dobrze. Wchodz w to, co do ciebie naley, nie
zostawiajc ci adnego miejsca, w ktrym mogaby
istnie. Chc, eby bya mia i sodka i chc, eby
robia tylko to, co ci mwi.
L.: (Cisza, potem mwi mikko) Nie chc, eby tak
robi. Nie, nie zamierzam ci pozwoli, eby tak robi.
A.: Tak!
L.: Nie, nie moesz ... Mam skurcz w ...
A.: Nie masz szczcia, nie chc, eby bya sob.
L.: Nie chc z tob walczy, nie chc ci popycha.
A.: Nie ma innej moliwoci jak tylko walka. (Lee
mieje si) Inaczej wszystkie te popychania kocz si
w tobie jako skurcz.
L.: Tak, Chopcze.
(Lee popycha, ale teraz w inny sposb pokazuje swoj
si: ma wyprostowane plecy i zgite ramiona)
L.: Czy wiesz, o czym wanie mylaam?
A.: Hmmm?
L.: O tym ,kiedy byam ranna. Byam w szpitalu. Jeden
z moich przyjaci powiedzia, e mgby poprosi
mnie o wszystko, czego by tylko chcia i ja bym mu to
daa. Gdyby poprosi mnie, ebym podpisaa
zrzeczenie si swojego domu, prawdopodobnie bym to
zrobia.

Kad si tam, gdzie leaa, przyjmuj jej


pozycj, naladuj jej gos i wyraz twarzy.
Uywam rwnie jej sw.

Lee odgrywa rol tego, ktry sprawia bl,


trzyma rce na moim ciele i naciska mj odek.
Jest w nie zajtym kanale. Wzmacniam j
sownie i amplifikuj jej ruchy. Jej twarz wysya
sygnay wyraajce zdziwienie i zastanowienie.
Jej rce dziaaj teraz same. Jest zdziwiona ich
autonomi. Patrzy na moje krocze i ma
niezadowolone myli.

Jej zmieszanie jest oczywiste czciowo przez to,


e znajduje si na seminarium z innymi, ktrzy
j obserwuj, ale rwnie dlatego, e w tym
momencie pojawia si je nice ciao i jaki
trudny do przewidzenia fakt jest tu pod
powierzchni.

Zmieniam tutaj kanay uywajc jej mocnego


kanau wizualnego do pokierowania

propriocepcj.
A.: Tak
L.: I wanie przed chwil olnio mnie, e on ma racj.

A.: Miaa takie olnienie?


L.: Tak, e raczej pozbd si swojego domu, ni ...
(gos jej dry) ni powiem: "Nie! Ty skurwysynu, nie
dostaniesz mojego domu!"
L.: (Duga cisza, Lee jest spokojna) Chciaabym pj
A wic tu jest ta nieoczekiwana informacja.
dalej, jeszcze nad tym popracowa.
Wiele z jej zacinicia jest spowodowane faktem,
A.: Uhm. Dobrze. Popatrzmy teraz, co si dzieje.
e prbuje poczu siebie i pieci. A poniewa
Twoja twarz zwrcona jest na mnie, ale twoje ciao
powstrzymuje si, to wzmacnia si samo i
odchyla si do tyu, tak jak i moje, a twj tuw skrca wychodzi na zewntrz w postaci skurczenia i
zacinicia.
si, odwracajc si ode mnie. Mwi mi to, e w tej
chwili twoje ciao nie chce robi tego, co ty mwisz, e
chcesz.
L.: W porzdku. Powinnam raczej obserwowa, co
robi moje ciao, a nie mwi rne rzeczy.

Lee zaczyna pieci moja pier, jakbym by ni.

Zauwaam jej zmieszanie i uywam teraz kanau


suchowego, eby przywrci jej kontrol i
pogbi propriocepcj.

Jej smutek zwizany z potrzeb mioci moe si


teraz ujawni, ale powtrnie pojawia si blok,
poniewa bycie w konflikcie z uczuciami do
siebie, nie jest jeszcze procesem caego ciaa.

Nie dokoczone zdania wskazuj na nowe


dowiadczenia, ktre jeszcze nie zostay cakiem
dopuszczone do wiadomoci. W tym momencie
mio zmienia si w jaki nowy proces.

Lee teraz mnie dusi.

Fizycznie mnie dusi, podczas gdy sownie daje


podwjny sygna, e nie moe dusi. Igram z t
ambiwalencj, eby zobaczy, w jakim kierunku
chce pj jej proces.

Teraz, zamiast by ofiar skurczu garda,


dowiadcza samego nicego ciaa w postaci
swojej wasnej siy.

Zmiana w jej gosie mwi nam, e w tym


momencie wychodzi na jaw inny niedozwolony
fakt: ona jest silna, ale nie uywa swojej siy.

Na koniec syszymy, e skurcz - teraz czciowo


znw obecny - to agresja.

Wzmacniam tu jej obaw przed si. Lee jest na


jednym ze swoich progw, gdzie dziej si
sprawy zwizane z rozwojem, problemami
cielesnymi i snami. Kto j atakuje? Czy to jej
pasywno blokuje jej si?

Szanuj jej opr, wykorzystuj go i daj jej inny


sposb na zastosowanie siy fizycznej. Lee
natychmiast podejmuje moj sugesti, apie
mnie za rk i pokazuje swoj si.

Teraz staje si bardziej kongruentna, ton jej


gosu, wewntrzne sprenie i zewntrzny wyraz
siy daj tylko jeden sygna: sia.

Teraz praca odbywa si wycznie w kanaach


propriocepcji i ruchu. Nagle, gdy walka si
wzmaga, Lee dokonuje odkrycia i jeszcze raz
przechodzi do sw.

Tak wic teraz widzimy, dlaczego mio do


siebie nie bya wszystkim. Ona potrzebuje wzi
siebie w obron przeciwko innym. Jej sia musi
si urodzi i ona musi gono uj si za sob.

Nastpne nie dokoczone zdanie.

Tu jest prg Lee, jej ograniczenie. Chciaaby


postawi granice innym ludziom, ale jeszcze tego
nie potrafi. Nie umie odepchn innych od siebie,

wic wchodz jej na gow.

To s wanie granice tego, co Lee moe zrobi. I


to jest miejsce, w ktrym bdzie przebiega jej
rozwj.

Jej smutek polega na tym, e nie uywa swojej


wasnej kobiecej siy.

Gos Lee jest saby, mimo e jej fizyczna postawa


jest mocna.

Jej gos sabnie, co wskazuje na konflikt z


obron samej siebie.

Teraz konflikt przemieszcza si do wewntrz,


przez chwil Lee ma znowu skurcz.

Gos Lee staje si mocny i agresywny,


wychwytuj ten sygna.

Obrona siebie przechodzi do wewntrz, Lee ma


przez chwil skurcz, ale potem jest w stanie
uzewntrzni t obron w sposb fizyczny
poprzez duo mocniejsze odpychanie tego, ktry
wchodzi w to, co do niej naley.
Gwatownie zmieni si kana. W tym miejscu,
na swoim progu, Lee dokonuje odkrycia i
odchyla si do tyu.

Naga myl, ktra do niej przysza, jest jak sen,


dajcy jej obraz problemu i progu, na ktrym
stoi.

Wyglda jakby jej ulyo, jest odprona,


potakuje gow, odchyla si do tyu. Teraz
zapaa, o co chodzi.

Po pracy zrobilimy przerw, a potem omawialimy to, co zdarzyo si na naszej sesji. W czasie
przerwy Lee zgosia si ze snem. nio ej si ostatnio, e bya w domu przyjaciki. Przyjacik t
opisaa jako "osob kracowo biern, ktra w ogle nie potrafi stan we wasnej obronie". Obie
spay w wielkim, podwjnym ou, gdy nagle przyjacika wtoczya si na Lee i Lee j odepchna.
Sen ten potwierdzi nasz prac z procesem. Kiedy podczas naszych zaj doszlimy do progu Lee,
automatycznie zaczlimy pracowa rwnie nad jej snem. Lee miaa nie zajty kana ruchu. W tym
kanale jest ona na asce niewiadomoci. Nie zajty kana jest dowiadczany z obaw, jako
autonomiczny i znajdujcy si poza kontrol. Na przykad we nie przyjacika wtacza si na Lee.
Lee dowiadcza "fizycznego zaamania" i jest "rzucona do przodu" podczas wypadku. Ego nie
funkcjonuje jako aktywny sprawca, ale jako cz, ktra dowiadcza i reaguje. "Zaama" i "rzuci"
s to czasowniki kinestetyczne, sowa opisujce ruch. Kiedy nie zajty by kana suchowy, Lee
syszaa gosy. Kiedy saba bya propriocepcja, przeszkadzay jej dziwne odczucia. Kiedy saba
bya wizualizacji, opanowyway j sny i wizje. Ruchy ciaa, podobnie jak wypowiadane sowa,
pozwalaj nam zidentyfikowa nie zajty kana. Wysuwanie do przodu lewego czy prawego ucha
czsto wskazuje na zajty kana suchowy, zamknite oczy mwi o nie zajtym kanale
wzrokowym, natomiast chroniczne ble - o sabej propriocepcji. Nie zajty kana kinestetyczny
wida - tak jak w przypadku Lee w jej mikkim sposobie mwienia - w zachowaniach
pozbawionych ruchu.
Czowiek dochodzi do swojego progu w nie zajtym kanale w momencie, gdy mwi "nie mog".
Stwierdzenie to oznacza, i osoba ta mogaby co zrobi lub te wkrtce bdzie w stanie co zrobi.
Jeeli Lee mwi: "Nie mog odpycha od siebie ludzi", wwczas w swoich snach bdzie odsuwa
od siebie rne rzeczy, stwarza sobie przestrze, bdzie siebie okrela i tworzy sobie miejsce w
swoich stosunkach z ludmi.
Poniewa praca ze nicym ciaem zorientowana na proces okrela progi w nie zajtych
kanaach, std te tym samym stanowi ona prac ze snem i to nawet wwczas, gdy nikt z istnienia
tego snu nie zdaje sobie sprawy. W przypadku Lee, gdy pracowalimy nad jej odpychaniem, nie
znalimy jej snu. Procesy obracaj si wok progw osobowoci, wok krawdzi snw. Czsto
pytam swoich klientw o ich sny, jeli wczeniej sami z siebie mi ich nie opowiedzieli. Dziki temu

mog sprawdzi, czy faktycznie poszedem za ich procesem. Sny w sposb oczywisty obrazuj
wzorce usiujcych zaj procesw. Stanowi one czynniki spajajce prac ze nicym ciaem.
Moglimy tutaj zobaczy, jak nice ciao Lee manifestowao si w sposb fizyczny, jak
zaciskao od rodka jej realne ciao, jak odcinao jej oddech zwierajc klatk piersiow, gdy bya
zbyt mikka, jak skrcao jej brzuch w spazmach i dusio jej gardo demonstrujc swoje istnienie i
si. I rwnie: jak popychao j naprzd, do wypadku, gdy pragna pozosta wycofana. W swoim
wiadomym umyle Lee zaprogramowaa si jako zwyka osoba, bierna, mikka kobieta, ktra
wysya monotonne, nieagresywne sygnay sowne. Std te jej fizyczne ciao jest takie, jak ciao
innych ludzi, a jej sylwetka niekongruentna, wyraajca jedynie w sposb wtrny wasne sny.
Dziaa niczym mechaniczny aparat, w ktry tchnito ycie, ale ktry jest rwnie powanie
niepokojony przez nieznanego ducha.
Dla Lee indywiduacja oznacza pozostawanie w zgodzie z wasnym nicym ciaem. Aby to
osign, naley najpierw odczu wasne symptomy, gdy pojawi si w propriocepcji, a potem
pozwoli im na wyraenie samych siebie, przy czym, co szczeglnie odnosi si do Lee,
Naley zrezygnowa z wszelkich uprzednich przewidywa i teoretyzowania na temat ich znaczenia.
Lee musi przey swoje skurcze, by mocniejsza, bardziej aktywna i stanowcza. Denie do
kongruencji, stanowic wyzwanie dla podstaw wiadomoci, wymaga odwagi koniecznej przy
przekraczaniu progw, ktre Lee sama sobie okrelia w swoim postpowaniu wobec innych ludzi.
Im bardziej dana osoba rozszerza swoje fizyczne i psychiczne granice, tym mniej dramatyczne staje
si zderzenie nicego ciaa z rzeczywistoci. W tych obszarach, gdzie nie ma progw i gdzie
mona zachowywa si spontanicznie, ludzie przeywaj swoje nice ciaa prawie nie zdajc sobie
z tego sprawy. Niemniej jednak w zwyczajnym yciu mnstwo jest najbardziej podstawowych
progw, elementarnych rzeczy, ktrych ludzie po prostu nie mog zrobi. Ograniczenia te zwizane
s z niewiadomoci, symptomami cielesnymi, snami i problemami w relacjach midzyludzkich.
Jednak z punktu widzenia nicego ciaa naley zauway, e im wicej ludzie maj problemw,
tym wiksz maj te motywacj do pracy nad indywidualnoci.
Rozdzia XI
Krawd mierci
Gdy zblia si mier, wiadomo nicego ciaa zwiksza si w sposb dramatyczny.
Zagroenie utraty naszych cia fizycznych prowokuje ducha nicego ciaa do wyraenia si w
sposb znacznie silniejszy ni kiedykolwiek przedtem. Strach przed mierci bierze si gwnie z
niewiadomoci nicego ciaa, na ktre ludzie zwykle nie zwracaj uwagi, dopki nie zostan do
tego zmuszeni. Std te umierajcy s zaniepokojeni tym, co si bdzie z nimi dziao w momencie
mierci. Wikszo z nich jest owadnita lkiem. Wpadaj w popoch, poniewa przez cae swoje
ycie identyfikowali si jedynie ze swoim fizycznym ciaem, unikajc dowiadczenia choroby i
nicego ciaa - swojego ducha. Przypomina mi to ba braci Grimm, w ktrej mier przychodzi
do bohatera, bohater pyta mier, dlaczego przysza tak nagle, a mier z gniewem odpowiada: "Ty
gupcze! Przychodziam kadej nocy, kiedy kade si spa i za kadym razem, kiedy chorowae.
Zawsze byam przy tobie, tylko nigdy wczeniej mnie nie zauwaye".
W swoich badaniach nad umierajcymi odkryem wane i pouczajce zjawisko, ktre zachodzi,
gdy ludzie znajduj si na krawdzi mierci. Bezporednio przed mierci umierajcym czsto
wydaje si, e ich stan uleg poprawie i znw czuj si dobrze. Prbuj wsta z ka, opuci
szpital i chc i do miasta. Niektrzy ni, a pniej wierz, e s zdrowi. Pewna kobieta
powiedziaa mi dzie przed mierci, e czuje si tak dobrze, i chciaaby wyj ze szpitala na
zakupy po now sukienk. Z kolei pewien mczyzna krtko przed mierci stwierdzi, e chce
wybra si podczas nadchodzcej zimy na narty, poniewa uwielbia jedzi po wieym, puszystym
niegu. Inny mczyzna powiedzia mi, e umieranie jest dziwne, poniewa gdy czowiek prbuje
wsta z ka, eby zawiza sobie buty, sznurwki rozpadaj si na atomy. Oczywicie, kiedy ci
umierajcy ludzie prbuj pj za swoimi wewntrznymi odczuciami i wizjami, upadaj na
podog.
Na pozr u osb umierajcych kanay wzroku, suchu i odczuwania przez cay czas funkcjonuj.

w rzeczywistoci osoby umierajce dowiadczaj siebie proprioceptywnie, mimo e nice ciao


jest do luno zwizane z ich ciaem fizycznym. W przeciwiestwie do osb normalnych i
zdrowych, ktrych ciaa tworz miokloniczne skurcze, ble i impulsy yciowe mogce by
powizane z realnie istniejc czci ludzkiego mechanizmu, u osb umierajcych te podobnie
odczuwane wewntrzne skurcze i ruchy niewiele ju maj wsplnego z owym realnym
mechanizmem. W dowiadczeniu umierajcych ludzi znajdujcych si blisko mierci nice ciao
pojawia si jako niezwykle klarowny sen bd chwile jasnowidzenia. Ludziom tym wydaje si, e
wiat stoi przed nimi otworem, a czasem rzeczywicie widz, sysz i czuj, co si dzieje gdzie
daleko od nich, chocia ich fizyczne ciaa cigle pozostaj w ku. Ich propriocepcja nie ma ju
zwizku z napiciami, blami i agoni ich fizycznego ciaa, std te ich nice ciao moe robi
rzeczy niemoliwe.
Przez wiksz cz ycia identyfikujemy si z naszym fizycznym ciaem, ktre niepokojone jest
przez nice ciao. nice ciao przeszywa nas blem, tworzy niewiarygodne sny, sprawia, i
halucynujemy i syszymy gosy, przejawia si te w projekcjach, problemach w kontaktach z
ludmi i zjawiskach parapsychologicznych pojawiajcych si niczym sen. I nawet kiedy
dochodzimy do krawdzi mierci i jestemy nicym ciaem, nadal wydaje nam si, e znajdujemy
si w naszym fizycznym ciele. Jest to moment, w ktrym przestajemy by niewiadomi naszych
snw w ciele, a stajemy si niewiadomi naszego fizycznego ciaa i czymy si ze nicym ciaem!
Osoba umierajca, znajdujc si w nicym ciele, kiedy prbuje wsta z ka, nie zdaje sobie
sprawy, e jej fizyczne ciao nie jest ju w stanie wykona tego, co ona by chciaa robi. Snuje
plany na przyszo, pragnie jedzi na nartach po wieym, puszystym niegu lub wyj ze
szpitala, i nagle doznaje szoku, gdy okazuje si, e jest to dla niej niewykonalne. Jej now form
niewiadomoci, zamiast wiata snw, staje si wiat realny.
Gdybymy stanli z boku i popatrzeli na w proces z zewntrz, wwczas z pewnoci
stwierdzilibymy, e nice ciao wykracza poza ciao fizyczne. Sposb w jaki widzimy, syszymy i
odczuwamy, zdaje si by zjawiskiem transcendentalnym, wiecznotrwaym ciaem. Cho
oczywicie, to percepcja i kanay s wieczne, a nie aparat, ktry jest z nimi zwizany. Moja
zdolno poruszania rk podczas pisania, zdolno widzenia w trakcie czytania, odczuwanie ciepa
sonecznego na plecach i zdolno syszenia znajdujcego si gdzie za mn morza, ktre uderza o
brzeg, s zdolnociami nalecymi do mojego nicego ciaa, dopki yj, zdolnoci te istniej we
mnie dziki mojemu fizycznemu ciau z oczami, uszami i rkami. Jednake ciao fizyczne stanowi
jedynie dziecicy kojec dla nicego ciaa: ogarnia nas, ale jednoczenie pomaga w nauce
chodzenia. I pewnego dnia, kiedy ju bdziemy w stanie chodzi samodzielnie, opucimy nasz
dziecicy kojec, nasze fizyczne ciao. Tam, gdzie jest mier poruszamy si bez ng i widzimy bez
oczu. Odczuwamy fizyczne ciao, jak gdyby byy to kule i, by tak rzec, umierajc rodzimy si do
czystej percepcji.
Ale mier nie jest tylko kosmicznym dowiadczeniem percepcji. Jest w niej wiele zwyczajnego,
jaowego nieszczcia. Nie bdc wiadomymi naszej zdolnoci do percepcji, to znaczy nie bdc
wiadomymi tego, i jestemy nicym ciaem, pozostajemy niewiadomi caej naszej osobowoci i
w chwili mierci bdziemy tak samo zaenowani, jak bylimy w czasie naszego ycia. Bdziemy
uwaali, e jestemy albo ciaem fizycznym, albo te - znajdujc si blisko mierci - nicym
ciaem, nie bdc w stanie zda sobie sprawy, e w gruncie rzeczy jestemy czyst wiadomoci,
ktra jedynie czasami i na krtko identyfikuje si z fizycznym ciaem. W tej sytuacji proces
umierania przypomina katastrof statku, ktry nie ma tratw ratunkowych. Dla wielu ludzi mier
jest powodzi zabierajc im to, co dotychczas byo dla nich trwaym gruntem. Ludzie ci przeraeni
s mierci, sdz, e wpadaj w psychoz, boj si pogrenia w parapsychologicznych
halucynacjach i pozacielesnych dowiadczeniach, ktre zdarzaj si, gdy zbliamy si do koca.
Pracowaem z umierajcymi, ktrzy w trakcie swojego ycia zdawali sobie spraw, e s
realnymi, fizycznymi ludmi poruszajcymi przez ducha. Ludzie ci zbliajc si do krawdzi
mierci uwiadamiali sobie, e s duchem wdrujcym do i od fizycznego ciaa. Podczas swojego
ycia mieli oni rozwinit zdolno odczuwania nicego ciaa i kiedy poczuli jego wezwanie,
potrafili opuci swoje yciowe ukady i nie zwracajc uwagi na oczekiwania i opinie otoczenia,

pody za nim, dokdkolwiek by ich ono zaprowadzio. Pozostali z nim rwnie w czasie mierci,
zdajc sobie spraw, e jaka cz ich samych nadal znajduje si na Ziemi i w zalenoci od
potrzeb, wdrowali do i od tej uznawanej powszechnie, realnej rzeczywistoci, nie cierpic
niepotrzebnie z powodu silnego wewntrznego rozszczepienia.
Praca ze nicym ciaem polega na podaniu za snem w ciele podczas naszego ycia oraz
pjciu za rzeczywistoci, gdy zderza si ona ze nicym ciaem w trakcie naszej mierci. Mona
powiedzie, i nice ciao w gruncie rzeczy stanowi system percepcji, natomiast wiadomo
oznacza zdawanie sobie sprawy z naszej zdolnoci do percepcji. A w zwizku z tym pojawiaj si
ciekawe pytania: czy w takim razie wiadomo oznacza, e pozostajemy w kontakcie z tym
wiatem po mierci? Czy opowieci o niemiertelnoci oznaczaj, e nasi najwiksi nauczyciele
nadal s wrd nas? Czy niebo to wolno na Ziemi? Dlaczego tak gonimy przez ycie? Czy w tej
chwili jestemy martwi? nice ciao moe z powodzeniem wciela si w materi podczas naszego
ycia i sta si snem, gdy znajdujemy si na krawdzi mierci. Czy ludzk posta wybieramy sobie
po to, aby rozwin zdolno percepcji i dowiedzie si, e percypujemy? Granice ludzkich
umiejtnoci uwraliwiaj nas na nice ciao. Przedmiot, na ktry nie omielamy si spojrze ... to
jest sekret nicego ciaa. Dwik, ktrego prawie nie jestemy w stanie znie - pomylmy o nim:
to jest wanie miejsce, w ktrym zaczyna si nice ciao. Granice naszej fizycznej wytrzymaoci i
siy, fizyczne dziaanie, ktrego nie moemy wytrzyma - tu wanie znajdujemy wiadomo
nicego ciaa. nice ciao korzysta z naszych progw, ale nie wykazuje wikszego szacunku dla
granic naszych moliwoci. Tworzy bl i rado, by pokaza siebie i zmusza nas, bymy byli go
wiadomi.
Kiedy siedzimy w samolocie, ograniczenie swobody poruszania si powoduje, i zdajemy sobie
spraw, jak wiele wolnej przestrzeni wymaga nasze nice ciao, i jak mao tej przestrzeni
zazwyczaj mu ofiarujemy. Kiedy mamy mao czasu, zdajemy sobie spraw, e nasze nice ciao
nie jest zwizane z czasem kolektywnym. Kiedy czujemy si spici, podczas gdy inni s
rozlunieni, uwiadamiany sobie, e nasz nice ciao ma do wykonania pilne, bardzo ludzkie
zadanie, ktre nie moe czeka. Kiedy inni nas ograniczaj, kiedy gnbi nas jaka myl lub dialog
wewntrzny, wwczas zdajemy sobie spraw, e mamy nice ciao i e narodzio si ono po to, by
by wolne. Naley ono do rodziny prawdy, a nie kultury czy historii. Tak jak morze potrzebuje
ziemi, by pozna siebie, tak realna, yjca osoba potrzebuje nicego ciaa, by zapewni sobie
perspektyw. Czowiek powinien wiedzie, e niezwyke zdarzenia s szczeglnie poyteczne,
zmuszajc nas do poszerzenia wasnych granic, zwikszenia elastycznoci i uwiadomienia sobie,
e wyzwolenie oznacza odkrywanie nicego ciaa, ktre niestrudzenie zmaga si z progami, jakie
niesie rzeczywisto. Najwiksz ulg w blu wynikajcym ze zderzenia nicego ciaa z realnym
wiatem przynosi wywoana przez w bl wiadomo, a nie walka z nim.
Jeli wyjdziemy na chwil z krgu ycie-mier i sprbujemy po prostu uczciwie obserwowa
istniejc rzeczywisto, wwczas bdziemy w stanie zobaczy wieczne nice ciao jako system
percepcji, przez wiksz cz naszego ycia sny i problemy cielesne tworz nasz niewiadomo.
Kiedy jednak znajdujemy si na krawdzi mierci, naszym snem staje si wiat rzeczywisty. Std
te moemy sadzi, i zdarzenia zachodzce na tym wiecie s snami umierajcych ludzi. Tak wic
bycie wiadomym w jakim momencie oznacza rozpatrywanie dowolnej, zauwaalnej percepcji
jako naszego snu bd fantazji, problemu cielesnego czy te naszego ograniczenia w "realnym
wiecie". Kady sygna jest czci naszej osobowoci, znaczce i przeszkadzajce nam informacje
zmuszaj nas do uwiadomienia sobie, e jestemy nicym ciaem, ale rwnie - e musimy je
opuci. Oznacza to take, e jeli rozwiniemy pewn form naszej wiadomoci, to moe by ona
niezalena od naszego yjcego ciaa. I wreszcie oznacza to, e znajdujc si w pobliu mierci, a
take pniej, musimy uwaa, by nie sta si niewiadomymi zdarze tego wiata. Moje teorie
umniejszaj rang mierci, ale tworz porzdek tam, gdzie do tej pory panowa nonsens i chaos.
Praca ze nicym ciaem zorientowanym na proces zwykle wywouje mocny i pozytywny oddwik
u osb umierajcych.
Mona mie pewne wtpliwoci, czy brak wiadomoci nicego ciaa stanowi jedn z przyczyn
bezsensownego blu i uczucia zaenowania w chwilach bliskich mierci. Pamitam na przykad

sen, ktry opowiedzia mi kiedy umierajcy mczyzna, typowy sen, jaki syszaem wiele razy.
Mczynie nio si, e przyszed na wasny pogrzeb, ale czu si nieszczliwy, poniewa
wszyscy koncentrowali si na trumnie i nikt go nie widzia ani nie sysza. Przyjrzyjmy si temu snu
nieco bliej. Oto mczyzna przyszed na swj pogrzeb, patrzy na swoje zmare ciao i na
aobnikw. Martwe ciao jest jego obecnym dowiadczeniem siy yciowej opuszczajcej jego
fizyczne ciao. On sam znajduje si w nicym ciele, ktre nie ma ju zwizkw z owym realnie
istniejcym ludzkim mechanizmem. aobnicy byliby zatem t jego czci, ktra opakuje mier,
widzi j jako koniec drogi i myli: "Tak to jest, nasz zwizek urwa si". Byliby zbiorowym,
nieprawdziwym przekonaniem, e jego mier stanowi dla niego absolutny koniec, a on sam
istnieje tylko jako ciao fizyczne. W swoim nie mczyzna jest rozszczepiony. Jest ju nicym
ciaem, ale o tym jeszcze nie wie i jest mu smutno, cigle jeszcze spostrzega siebie jako trapione
chorobami fizyczne ciao i nie dociera go niego fakt, e jest nicym ciaem. Kilka tygodni pniej,
par minut przed mierci, mczyzna w powiedzia amicym i\ gosem, e przez cae ycie
popenia bd sdzc, i powinien wyleczy si ze swojej choroby, zamiast zda sobie spraw, e
pragna ona, by dokona radykalnej zmiany w swoim yciu, zmiany, ktr wanie teraz zamierza
przeprowadzi - Od dzisiaj - owiadczy uroczycie - bd indywidualn jednostk.
Byo to tak proste, e zaczem si zastanawia, dlaczego musia czeka a do mierci, eby
odkry, i wszyscy jestemy indywidualnymi jednostkami. By moe mier jest ostatni
krawdzi, przy ktrej moemy naprawd zacz y zgodnie z tym, kim jestemy.
Podstawowe pojcia psychologii zorientowanej na proces
Sowa wyrnione s tumaczone w innym miejscu.
AFEKT: nieprzeparta emocja zwizana z procesem wtrnym, ktra czciowo lub cakowicie
podporzdkowuje sobie proces pierwotny.
AMPLIFIKACJA: termin zaczerpnity z psychologii Junga. Oznacza wzmocnienie sygnau w
celu doprowadzenia go do wiadomoci po to, aby mg si rozwin w cay proces, ktrego jest
fragmentem. W psychologii zorientowanej na proces amplifikuje si sygna idcy z procesu
wtrnego w kanale, w ktrym on wystpuje.
ARCHETYPY: ukryta struktura i organizacja procesw, ktr moemy dostrzec w snach,
problemach cielesnych, relacjach, synchronicznociach i halucynacjach.
CHOROBA: subiektywne dowiadczenie zakce u danej osoby powodowanych przez proces
wtrny. Choroba jest dowiadczana w rnych kanaach, najczciej jednak jako symptom fizyczny,
ktry stanowi wyraz procesu wtrnego.
CIAO FIZYCZNE: nasza pierwotna identyfikacja ciaa. Jest to dowiadczenie bycia ofiar
czego, bycia obiektem blu lub te bycia biernym odbiorc tego, co robi z nami wiat zewntrzny.
DEPRESJA: stan wielkiego przygnbienia, w ktrym szybko mwienia i ruchw ulega
zwolnieniu. Moe przej w psychoz, jeeli u danej osoby wystpi zamiana procesw pierwotnych
i wtrnych. W depresji, z wyjtkiem przypadkw psychotycznych, obecny jest metakomunikator
zdolny do komunikacji z innymi.
EKSTREMALNE STANY: stany, ktre zazwyczaj wzbudzaj wrogo lub s uznawane za
niezwyke przez dan spoeczno np. epizod psychotyczny czy odmienne stany wiadomoci.
GLOBALNE NICE CIAO (global dreambody): dwie lub wicej osb wraz ze swoim
otoczeniem rozpatrywane w swoim funkcjonowaniu jako jedno ciao. Procesy tych osb, ruchy ich
cia i zewntrzne synchronicznoci odzwierciedlaj ich sny.
KANA: specyficzny sposb, w jaki osoba odbiera i wysya informacje. Wyrnia si cztery
kanay zmysowe i dwa zoone.
kanay zmysowe
wizualny (widzenie i bycie widzianym)

suchowy (syszenie i wydawanie dwikw)


proprioceptywny (odczuwanie dozna cielesnych takich jak bl, ucisk, napicie itp.)
kinestetyczny (ekspresja przez ruch).
kanay zoone
relacji (ekspresja danej osoby poprzez ni sam)
wiata (ekspresja danej osoby poprzez znaczce zbiegi okolicznoci).
zajty / nie zajty kana
Mwimy, e kana jest zajty, gdy osoba identyfikuje si z informacj w nim przebiegajca,
natomiast nie zajty, gdy si z ni nie identyfikuje. Jest to chwilowy opis tego, co si dzieje. Na
przykad wizualizacja jest nie zajta, gdy mwimy, e inni patrz na nas a nie jestemy wiadomi
wasnego aktywnego patrzenia.
zmiana kanaw
Sytuacja, ktra ma miejsce, gdy informacja przepywajca w jakim kanale gwatownie przeskakuje
do innego sygnau zachowujc jednak t sam zawarto treciow. Mona to porwna do
mwienia o tym samym w innym jzyku. Zmiany kanaw czsto odbywaj si automatycznie w
reakcji na ujawniajcy si proces i nasze progi, by uzupeni go o nowe aspekty.
KONGRUENCJA: zgodno sygnaw wystpujcych we wszystkich kanaach.
METAKOMUNIKACJA: zdolno do komunikowania o treci i procesie komunikacji.
METAKOMUNIKATOR: jest to pewna pozycja lub rola wewntrzna nas zdolna do
obserwowania innych naszych czci i wypowiadania si na ich temat oraz na temat procesu
komunikacji. Metakomunikator nie jest zwizany z adn nasz czci, co pozwala mu na
dystansowanie si bd utosamianie z kad z nich.
MIT OSOBISTY: uoglniony proces zawarty w snach z dziecistwa lub w bardzo wczesnych
wspomnieniach, ktry staje si czynnikiem organizujcym i tworzcym styl ycia osoby, jej
problemy i chroniczne symptomy. Moe on rwnie organizowa ostatnie chwile ycia.
MODEL MEDYCZNY: w modelu tym stany ekstremalne i zaburzenia psychiczne uwaa si za
spowodowane przez dysfunkcj mzgu i wymagajce interwencji farmakologicznej. Model ten
opiera si na odkryciu, e rne procesy fizyczne i psychiczne s kontrolowane przez rne czci
mzgu oraz e pewne zwizki chemiczne wpywaj na przewodzenie elektryczne w systemie
nerwowym.
NAG: konflikt pomidzy procesem pierwotnym i wtrnym, w ktrym jednostka uywa coraz
wicej rodkw (narkotykw) by wej w odmienne stany wiadomoci, ktre s inaczej
nieosigalne dla procesu pierwotnego danej jednostki.
NERWICA: kade duej trwajce dowiadczenie, w ktrym metakomunikator dowiadcza
zagroenia lub opanowania procesu pierwotnego przez proces wtrny.
NIEWIADOMO: wszystkie procesy pierwotne i wtrne, ktre s niedostpne dla
wiadomoci tego, kto obserwuje lub dowiadcza. Jest to stan, w ktrym osoba identyfikuje si
wycznie ze swoj percepcj, to znaczy, na przykad nie zdaje sobie sprawy, e percepuje.
ODDWIK (feedback): odpowied, ktra ma miejsce jako reakcja na dany bodziec.
ODMIENNE STANY WIADOMOCI: czasowe odwrcenie uwagi od procesu pierwotnego i
skupienie jej na procesie wtrnym. Moe to by zwizane z aktem woli lub te dzia si
spontanicznie poprzez zmiany kanaw. Na przykad, jeeli nasza zwyka wiadomo na jawie jest
naszym pierwotnym stanem, to odmienne stany bd zawieray nocne sny, stany hipnotyczne,
narkotyczne, alkoholowe, stany zwizane z silnymi emocjami jak wcieko, panika, depresja,
uniesienie oraz stany wywoane przez medytacj.

OSOBOWA NIEWIADOMO: pojcie wprowadzone przez Junga. Pierwotny proces osoby


odzwierciedlajcy powszechna opini na temat rzeczywistoci. Proces ten zwykle symbolizowany
jest w snach przez postacie z przeszoci, ktre dana osoba znaa.
PODWJNY SYGNA: podwjny sygna wystpuje w sytuacji, gdy mamy do czynienia z
dwoma sygnaami zawierajcymi przeciwstawne informacje. Mog to by sygnay zwizane na
przykad z mow (ton, tempo) lub ruchami ciaa, z ktrymi osoba nie utosamia si jako nadawca
komunikatu. S to sygnay lub komunikaty zwizane z procesem wtrnym.
POLE: poczucie przyczynowego lub poza przyczynowego wewntrznego zwizku midzy rnymi
miejscami lub ludmi. Kady z nas jest szczeglnie intensywnym, skondensowanym punktem w
polu snw.
POSTA ZE SNU: jest to personifikacja okrelonego wzorca zachowani lub pewnej cechy.
Postacie ze snu maj wasn osobowo i psychik, maj nastroje, opinie, mog si zmienia i
rozwija. Mog by zwizane zarwno z pierwotnym jak i z wtrnym procesem. Postacie ze snw
pojawiaj si nie tylko w snach, ale rwnie w naszych zachowaniach, w zachowaniach innych
ludzi i w fizycznym wiecie.
PRG, KRAWD, GRANICA (edge): granica tego, co jak sdzimy jest dla nas moliwe.
Poczucie, e jest si niezdolnym do zrobienia czego, ograniczonym lub powstrzymywanym w
myleniu, komunikowaniu, robieniu lub odczuwaniu czego. Strukturalnie prg oddziela proces
pierwotny od wtrnego. Progi zwizane s z systemem przekona, przyzwyczajeniem, kultur lub
brakiem wzorca innego zachowania ni to, z ktrym czowiek normalnie si identyfikuje.
PROCES INDYWIDUACJI: pojcie wprowadzone przez Junga i odnoszce si do trwajcego
przez cae ycie rozwoju jednostki zdolnej do integrowania rnych czci swojej osobowoci w
codziennym yciu. W psychologii zorientowanej na proces indywidulizacji ma rwnie zwizek ze
zdolnoci dochodzenia do kadego odmiennego stanu zawartego w postaciach ze snw,
problemach cielesnych, czy projekcjach w relacjach oraz zdolnoci do przeycia i pjcia za
procesem tych stanw w chwili, gdy s obecne, bez utraty kontaktu ze zwyk tosamoci
jednostki.
PROCES PIERWOTNY: ruchy ciaa, zachowania i myli, z ktrymi dana osoba identyfikuje si
lub o ktrych mona sdzi, e identyfikowaaby si, gdyby j o to zapyta. W wypowiedziach
przejawia si to poprzez uycie sowa "ja".
PROCES WTRNY: wszystkie werbalne i niewerbalne sygnay wyraone przez jednostk lub
spoeczno, z ktrymi jednostka ta lub spoeczno nie identyfikuje si. Informacja idca z
procesw wtrnych jest zwykle projektowana lub negowana. Mona ja odnale w ciele bd na
zewntrz nadawcy (synchroniczno). Proces wtrny jest spostrzegany przez osob jako co
zakcajcego jej proces pierwotny.
PSYCHOTYCZNY KTY (psychotic corner): psychotyczny proces i krtkim czasie trwania, na
przykad tydzie lub dwa. Tego typu proces wystpuje u kadego z nas.
PSYCHOZA: w psychologii zorientowanej na proces psychoza jest rozumiana jako proces, w
ktrym pocztkowy proces pierwotny staje si procesem wtrnym, a pocztkowy proces wtrny
staje si pierwotnym. Ten psychotyczny proces dzieje si bez metakomunikatora i trwa wiele
tygodni.
STAN: statyczna forma procesu. Proces pierwotny jest stanem, jeeli pozostaje niezmienny mimo
duych zmian w wiecie zewntrznym i uderzajcych od wewntrz sygnaw procesw wtrnych.
Proces wtrny ukryty w kompleksie lub chorobie moe by rwnie stanem. Schizofrenia,
zaburzenia dwupolowe i inne choroby psychiczne s stanami.
SYMPTOM FIZYCZNY: samoistnie amplifikujcy si przejaw naszego procesu wtrnego, ktry
prbuje przebi si do naszej wiadomoci.

SYNCHRONICZNO: pojcie wprowadzone przez Junga, w psychologii zorientowanej na


proces oznacza proces wtrny dziejcy si w kanale wiata.
NIENIE (dreaming up): wyraenie to odnosi si do zjawiska, ktre dzieje si, kiedy podwjny
sygna wywouje reakcj drugiej osoby. Pojcie powstao z empirycznych obserwacji, e reakcja
drugiej osoby zawsze odbija si w snach osoby wysyajcej podwjny sygna.
NICE CIAO (dreambody): fenomen, ktry ujawnia si, gdy dowiadczenia cielesne bdce
procesem wtrnym zawartym rwnie w snach jednostki ulegaj wzmocnieniu, tworzc odmienny
stan wiadomoci. nice ciao jest zwykle dowiadczane jako co, co przeksztaca ciao fizyczne i
przemija si do wiadomoci poprzez symptomy.
WIADOMO: pojcie majce zwizek z posiadaniem obserwatora, ktry jest zdolny do
metakomunikacji i ktry jest wiadomy sposobu i kanau, w ktrym odbywa si percepcja.
ZBIOROWA NIEWIADOMO: pojecie stworzone przez Junga odnoszce si do
dowiadcze, ktre mona znale u ludzi na caym wiecie. Dowiadczenia te s symbolizowane
w snach przez postacie krlw, krlowych, czarodziejw, drzew, zwierzt itp., ale nie wi si
bezporednio z konkretnymi osobami z przeszoci. Zbiorowa niewiadomo czsto wystpuje w
procesach wtrnych.
ZBIOROWY PROCES PIERWOTNY: jest to powszechna zgoda co do pewnej rzeczywistoci,
proces pierwotny podzielany przez wikszo jednostek w danej rodzinie bd spoecznoci. Osoba
psychotyczna nie podziela tego obrazu wiata. Proces ten jest podobny do procesu pierwotnego
jednostki, jednak zamiast "ja", ktrego uywa jednostka odnoszc si do swojej roli w danym
spoeczestwie, uywa ona "my", przez co odnosi si do procesu, ktry dzieli z innymi.
Psychologia zorientowana na proces, wyrosa z psychologii Junga oraz buddyzmu i taoizmu, jest
metod psychoterapeutyczn czc w sobie wiatow tradycj duchow z zachodni psychologi i
najnowszymi osigniciami nauki. W ksice O pracy ze nicym ciaem Arnold Mindell skupia si
szczeglnie na odsanianiu znaczenia stojcego za fizycznymi chorobami i przedstawia, w jaki
sposb odbijaj si one w snach i relacjach z innymi ludmi. Pokazuje, e symptomy cielesne mog
by rozumiane jako znaczce wydarzenia niosce wane informacje, ktre zdolne s doprowadzi
nas do gbszego rozumienia siebie i swojego ycia.

Vous aimerez peut-être aussi