Vous êtes sur la page 1sur 169

James Oliver Curwood

STEELE Z KRLEWSKIEJ
KONNEJ

Spis Treci

ROZDZIA I

SZEREGOWIEC FILIP STEELE 3

ROZDZIA II

NOCNA PRZYGODA

10

ROZDZIA III

CZASZKA I FLIRT

21

ROZDZIA IV

JEDWABNY SZAL

31

Rozdzia V

ODPORNY NA PIKNO

37

ROZDZIA VI

ZASADZKA

45

ROZDZIA VII

PRZEZ SZPAR TRUMNY

53

ROZDZIA VIII LIST

66

ROZDZIA IX

SIDMY BRAT

72

ROZDZIA X

SPLOT NIEPOWODZE

80

ROZDZIA XI

ZBRODNIARZ

93

ROZDZIA XII

POJEDYNEK

103

ROZDZIA XIII NIELUDZKI EKSPERYMENT

114

ROZDZIA XIV CO STD WYNIKO

126

ROZDZIA XV

140

KATASTROFA

ROZDZIA XVI ZOTE WOSY

145

ROZDZIA XVII KOBIETA, KTRA ZNIKA

151

ROZDZIA XVIII BITWA W PAROWIE

157

ROZDZIA I
SZEREGOWIEC FILIP STEELE
Filip Steele nie odrywa owka od papieru, jak gdyby sam fakt
pisania listu, cho list ten nigdy nie mia doj do rk adresata,
wystarcza do czciowego rozproszenia samotnoci.
Na zewntrz szaleje wiatr. Spoza jeziora lec tumany niegu
zmieszanego z deszczem, niby adunki rutu, a wszystkie dzikie
demony tych dzikich krain zdaj si szarpa i tarmosi wielkie
nieociosane bale, z ktrych zbudowana jest moja chata.
Prawd mwic, jest to okropna noc, gdy si j spdza
samotnie, majc wkoo rozekan pustk, a nad gow niebo,
przesycone straszliwymi dwikami. Nawet poprzez grub
zapor cian sysz, jak fala ryczy midzy skalami i wali
niby tysicem taranw pniami niesionych prdem drzew
niemal w moje drzwi. Mimo woli budzi si przykry dreszcz.
rd zawodze burzy wysokie sosny nad dachem jcz i skar
si rozpaczliwie, podczas gdy wicher targa ich powykrcane
konary.
Jutro rozcieli si tu niena pustynia. nieg zalegnie po
Zatok Hudsona i dalej po biegun, a kdy dzi hula wicher,
niosc grad i deszcz zapanuj niepodzielnie cisza i spokj,
co wychoway rd milczcych ludzi pnocy. Tej nocy jednak
jest to sab pociech. Wczoraj zapaem w mce malek
myszk i zabiem j. auj obecnie tego postpku, gdy, bez
wtpienia, haas i omot, jakie teraz panuj , wygnayby j z
3

norki i dotrzymaaby mi towarzystwa!


Zreszt, nie byoby znw tak le, gdyby nie ta czaszka! W cigu
ostatniej pgodziny wstawaem trzykrotnie, by zdj j z pki,
zawieszonej ponad prymitywnym piecykiem, w ktrym pon
smolne szczapy. Ale za kadym razem co kazao mi si cofn.
Jest to ludzka czaszka! Niedawno jeszcze naleaa do ywego
czowieka, obdarzonego mow, wzrokiem, mzgiem i to
wanie dziaa na mnie w przykry sposb. Stara czaszka nie
wywieraaby podobnego wraenia. Ale ta jest wiea!
Chwilami, gdy ywiczne polana zapon czerwieszym ogniem,
zdaje mi si, e w pustych oczodoach byszcz oczy; i zdaje mi
si rwnie, e pod pozbawionym mzgu czoem musiay
pozosta resztki dawnych namitnoci, a obd tej nocy zbudzi
je na nowo. Ze sto razy ju aowaem, e przechowuj ten
gupi przedmiot, jednak nigdy tak, jak dzi!
Jake ten huragan wyje, a sosna ponad dachem skrzypi! Przez
komin wlecia kb niegu i na plecach uczuem dreszcz, jak
gdybym zobaczy diaba; dym snuje si wok pieca i raz po
raz zasania czaszk. Nie ma sensu ka si do ka i
prbowa usn, gdy z gry wiem, jakie by byy moje sny. Tej
nocy ujrzabym czaszk i twarz. Kobiec twarz!
Steele przesta pisa, miejc si nerwowo zerwa si z krzesa
i z okrzykiem, co wrd tumultu burzy zabrzmia niby
przeklestwo, zmi w doni papier i cisn go midzy ponce
gownie.
Co za gupstwo! zawoa, zgodnie ze starym
przyzwyczajeniem sam ze sob wszczynajc rozmow. Co
za gupstwo, Filipie Steele! Stajesz si nerwowy,
sentymentalny, zaczynasz prawie tskni do swoich! Brr!... Co
4

za fatalna noc!
Zwrci si ponownie w stron ognia, podczas gdy nowy kb
niegu wpad przez komin.
Lepiej byo poprzesta na samej lampie! mrukn,
nabijajc fajk tytoniem. Mylaem, e tak bdzie raniej! A
to dmie!... Ani si zajknie!
Zacz si przechadza wszerz i wzdu po nierwnej
pododze, uoonej z ledwo ociosanych bali, trzymajc rce w
kieszeniach i zapalczywie mic fajk. Zazwyczaj przyjemnie
byo spoglda w twarz Filipa Steele, lecz tej nocy nie
malowaa si na niej zwyka pogoda ducha. Byo to oblicze
szczupe, o wydatnych szczkach i jasnych, stalowosiwych
oczach, w ktrych obecnie gorza dziwny bysk, gdy patrzy na
bia czaszk. Zawrci potem w stron prymitywnego stou.
Owietla go skrawek bawenianej materii, pywajcy w
miseczce penej tuszczu karibu. W sabym blasku tej
improwizowanej lampy widniay dwa otwarte i zmite listy;
wanie wczoraj przynis je Indianin z Nelson House. Jeden
list by bardzo krtki. Zawiera oficjalny rozkaz odnalezienia
niejakiego Bucky Nome'a, w forcie Lac Bain, o sto mil dalej na
pnoc.
Filip wzi do rki drugi list, przygldajc mu si po raz
kolejny od chwili otrzymania. Skada si on z p tuzina kart,
zapenionych kobiecym pismem, i Steele wchon znw
delikatn, sodk wo hiacyntw.
Wanie w zapach dziaa na niepokojco; rozstraja go od
wczoraj, a tej nocy zbudzi w nim tsknot za domem.
Przypomnia mu dnie, nie tak dawne, gdy on sam nalea do
wiata, z ktrego ten list pochodzi, i gdy ycie zdao si dla
chowa wszystkie moliwe pokusy. Byskawicznie przemkna
5

mu przed oczyma wizja owych czasw, kiedy, on, Filip Steele,


syn wielomilionowego bankiera, by jednym z wybracw losu.
Podwoje arystokratycznych klubw stay dla otworem; pikne
kobiety say mu umiechy, a dziewczyna o hiacyntowych
perfumach mamia go bdnym ognikiem swego serca. Jej
serce! Zapewne bya go pozbawiona cakowicie, a wchodzio w
gr jedynie jego bogactwo. Steele rozemia si pogardliwie,
pokazujc biae, mocne zby.
Usiad, wci jeszcze z listem w doni, i myla o innych
ludziach, ktrych dawniej zna. Co si stao z Jackiem
Moodym, poczciwym Jackiem, koleg szkolnym, ktry kocha
t sam dziewczyn ca si szczerego, uczciwego serca, lecz
na ktrego ona nie zwracaa najmniejszej uwagi, bo by biedny.
I gdzie si podzia Whittemore, mody makler giedowy,
ktrego szanse zniky wraz z jego ruin finansow; Fordey, co
darowaby jej z chci dziesi lat wasnego ycia oraz z p
tuzina innych.
Jej serce! Steele rozemia si cicho, unoszc jednoczenie list
tak, by jego sodka wo staa si silniejsz. Jake ncia go
ongi! Ot, choby tej nocy, na balu u Hawkinsa, zwyciya
niemal! Przymkn powieki i podczas gdy smolne szczapy
trzaskay w palenisku, a wicher wy wok chaty, ujrza j
ponownie tak jak wwczas wspaniale pikn.
Wspomnienie czaru jej gosu, oczu, wosw rozpalio mu krew
jak dobre wino. I ta bogini moga si sta jego wasnoci;
nawet dzi, byle zechcia, mg j bra. Wystarczy napisa par
strofek... Rzuci jedno sowo!...
Steele wyprostowa si raptem. Zmi karty papieru i cisn je
w ogie z wyjtkiem jednej. Ostatni arkusz, ten, na ktrym
widnia jej podpis, zatrzyma w doni, przygldajc mu si
chwil, jak gdyby szuka w literach imienia odpowiedzi na
6

jaki problem. Wreszcie odoy go na bok. Oszaamiajca


sodycz hiacyntu pozostaa jeszcze w powietrzu. Gdy
ostatecznie znika, Steele badawczo wcign nozdrzami
powietrze; wsta z umiechem przypominajcym dawn
beztrosk, schowa kocow kart listu do plecaka i zacz
napenia fajk.
Filip Steele niejednokrotnie ju myla o tym, e stanowczo
urodzi si o sto lub dwiecie lat za pno. W swoim czasie
podzieli si tym przekonaniem z paroma kolegami, lecz
wymiali go. Pewnego wieczoru zwierzy si czciowo pannie
o hiacyntowych perfumach po czym nazwaa go dziwakiem.
W gbi duszy wiedzia dobrze, e rni si znacznie od reszty
wspczesnych, e w jego krwi pulsuj ttna zapomnianych
pokole, gdy dzielno serca i sia ramion znaczyy dla
mczyzny wicej ni pienidze i stosunki, a romantyzm i
przygody istniay jeszcze.
Z gimnazjum Filip przeszed na politechnik, ktra, jak mu si
zdawao, otwiera przed ludmi szersze horyzonty; a gdy
skoczy studia, cign na siebie gniew rodziny, biorc udzia
w caorocznej wyprawie do Ameryki rodkowej. Ta wyprawa
wanie zadecydowaa o jego dalszych losach. Wrci z niej
jako odwany i dzielny chop: niady niby Aztek, nienawidzcy
miast i wielkomiejskich rozrywek, a tak dalece obojtny
wzgldem milionw swego ojca, jak gdyby one w ogle nie
istniay. Posiada zreszt wasny fundusz, lecz nie wydawa
nawet procentw, ktre tylko powikszay kapita. Odby now
wypraw, tym razem do Brazylii i wrci, by spotka
dziewczyn o hiacyntowych perfumach. Potem zerwa wizy,
krpujce wci Jacka Moody'ego, Fordeya i Whittemore'a i
ruszy w wiat w poszukiwaniu dalszych przygd.
Pnoc wabia go najmocniej. Wrd bezkresnych pusty,
7

nienych kniei i martwych prerii, zalegajcych midzy Zatok


Hudsona a dzik krain Athabaska, znalaz nowych ludzi,
znalaz tajemniczo i romantyzm, co go uniosy ku
zamierzchym czasom i zamierzchym istnieniom. Pewnego
dnia, w Regina, szczupy, atletycznie zbudowany mody
czowiek zacign si do Pnocno-Zachodniej Krlewskiej
Konnej Policji. W cigu pierwszego procza wyrni si
kilkakrotnie, po czym zosta odkomenderowany na dalek
pnoc, gdzie polowanie na ludzi jest wspania gr jednego
przeciw jednemu wobec wrogiej lub obojtnej przyrody. I nie
nio si nikomu, nawet pannie
o hiacyntowych perfumach, e czowiek, zapisany urzdowo
jako szeregowiec Filip Steele jest Filipem Steele, synem
milionera z Chicago.
Steele'a bawi szczerze komizm tej sytuacji. Kadc do pieca
nowe polano, rozemia si wesoo, mylc, co by te
powiedzieli jego wytworni koledzy, a szczeglnie pikna
panna, zobaczywszy go teraz w tym otoczeniu. Chichoczc
wzi do rki grube, weniane skarpetki, suszce si tu przy
ogniu; koszlawe buty, pokryte warstw jeleniego sada, lniy w
blasku pomieni, za jedyna zmiana bielizny, ktr wypra
przed kolacj i uczepi u sufitu, w pmroku chaty robia
wraenie niezmiernie chudego
i pozbawionego gowy wisielca. Wrd gstych cieni tylko
jedna rzecz janiaa niepokalan biel: martwa ko czaszki
ponad piecem. Gdy Steele patrzy na ni, twarz mu zszarzaa, a
wargi zacisny si mocno. Nagym ruchem wycign rami,
wzi czaszk do rki i chwil trzyma tak, by skoncentrowa
na niej cay blask ognia. Z lewej strony, nad uchem, na jednej
linii z pustym oczodoem, widniaa dziura wielkoci wrblego
jajka.
8

Zatem, zgodnie z rozkazem, mam si uda do Bucky


Nome'a, do czowieka, ktry to zrobi! mrukn macajc
palcem wyzbione krawdzie otworu. Mgbym go zabi za
to, co zaszo w Nelson House, panie Jeanette, i moe uczyni
to pewnego dnia!
Przyglda si czaszce, trzymajc j na doni, na poziomie
wasnej twarzy.
Doskonay ze mnie materia na Hamleta! rozwaa
drwico. Co mi si zdaje, panie Jeanette, e cisn ci w
ogie! Zanadto mi grasz na nerwach!
Urwa raptem i zoy czaszk na stole.
Nie! Nie spal ciebie! koczy. Wczyem si z tob
taki szmat drogi, wic zabior ci i do Lac Bain. Pewnego
ranka ofiaruj ciebie panu Bucky Nome'owi na niadanie. A
wtedy zobaczymy, co zobaczymy...
Nieco pniej nakreli par sw na kawaku papieru i przypi
kartk do wewntrznej strony drzwi. Przypuszczalny
przechodzie mia znale nastpujce wyjanienie i
przestrog:
Uwaga!
Ta chata oraz jej zawarto nale do mnie! Jedz i spocznij,
ale nie napeniaj kieszeni!
Steele z Krlewskiej Konnej.

ROZDZIA II
NOCNA PRZYGODA
Steele dotar do faktorii w Lac Bain, nalecej do Kompanii
Zatoki Hudsona, na sidmy dzie po ustaniu wielkiej
zawieruchy. Podczas gdy grza si przed piecem w pustym i
pozbawionym towarw sklepie, agent Breedy dzieli si z nim
wanymi nowinami.
Niejaki pukownik Becker z on opuci fort Churchilla nad
Zatok Hudsona, udajc si do Lac Bain. Poza tym Bucky
Nome przed tygodniem wyruszy na zachd i jeszcze nie
wrci. Breedy by strapiony nie z racji dugiej nieobecnoci
Bucky Nome'a, lecz ze wzgldu na oczekiwany przyjazd
tamtych dwojga. Zgodnie z listem, pisanym przez agenta z
fortu Churchilla, pukownik, zajmujcy wysokie stanowisko w
zarzdzie kompanii, przyby wraz z on z Londynu ostatnim
statkiem, dowocym ywno. Pan Becker by czowiekiem
starszym. Faktycznie, nie mia nic do roboty w Lac Bain.
Chcia tylko spdzi wakacje na zaznajamianiu si z yciem
pnocnej guszy. Twarz Breedy'ego, pokryta szpakowatym
zarostem, wyraaa niemal rozpacz.
Dlaczego nie jad do faktorii Jork albo do Nelson House?
pyta Steele'a. W Nelson maj pierzyny, trzy niewiasty i
agenta wiatowca, a tu nie znajdziesz nawet jednej biaogowy!
Steele wzruszy ramionami.
Kobiety s teraz tylko dwie! ozwa si. Odkd
przeszed tamtdy niejaki Bucky Nome, trzecia pojechaa na
poudnie!
No dobrze, ale dwie s! upiera si Breed, nie
dostrzegszy dziwnego bysku w oczach Filipa. A ja ci
mwi, Fil, e tu nie ma adnej, nawet Indianki i ten brudas
10

Cree, Jack, pitrasi jedzenie. Czy wiesz, e przed dwoma dniami


zapaem go, jak miesi ciasto na suchary w miednicy! A ja
te suchary jadem od dnia, gdy nasi myliwi ruszyli na linie
side! Wic ty, Nome, dwaj Cree, jeden Metys i ja oto caa
ludno Lac Bain a do poowy zimy, nim zaczn znosi futra.
Na rany boskie, c tu pocznie biedna, stara pukownikowa?
Masz dla niej ko?
Tapczan twardy jak skaa!
Masz duo ywnoci?
A jake! warkn agent. Kady traper porobi
ogromne zapasy w tym sezonie i zostalimy na sucho. Fasola,
mka, cukier, suszone liwki, no i miso karibu. Mwi ci, ile
razy je powcham, tylekro mam wraenie, e mi si odek
przewraca! Dabym miesiczn pensj za funt wieprzowiny!
Ale, wracajc do tamtej sprawy, spjrz no, Fil! Jeli to nie jest
elegancki list, dam si porba na sztuki! Zupenie jakby
pukownikowa pisaa do swojej sympatii!
Breedy wyj najpierw z kieszeni kopert ze zaman lakow
pieczci, a z koperty doby zoony we dwoje arkusz
kremowego papieru. Zaledwie Steele wzi list do rki,
przebieg go wnet nagy dreszcz. Nim odczyta pierwsz
strofk, wyczu ju w powietrzu w sodki i upajajcy zapach
wo hiacyntw. Nie tylko zreszt perfumy byy identyczne;
nawet odcie welinu i delikatny charakter pisma przypominay
mu list spalony przed tygodniem. Nie zdoa powstrzyma
okrzyku zdziwienia. Podnoszc oczy, spotka zdumiony wzrok
agenta.
To, doprawdy, dziwny zbieg okolicznoci rzek, z wolna
odzyskujc rwnowag. Przysigbym niemal, e pisze
osoba, ktr doskonale znam! Oczywicie, podobna rzecz jest
11

wykluczona! Ale rozumiesz, Breed, e troch mnie to


zaskoczyo. Czy moesz mi zostawi ten list do wieczora?
Chciabym go porwna z innym!
Moesz go w ogle zatrzyma! machn rk agent.
Mam nadziej, e na ten temat opowiesz mi co ciekawego
przy kolacji. I doprawdy, bybym okrutnie rad, gdyby si
okazao, e znae ju dawniej naszych goci.
W dziesi minut pniej Steele znalaz si w maej chatce,
bdcej mieszkaniem jego i Bucky Nome'a na czas postojw w
Lac Bain. Jack, Indianin z plemienia Cree, rozpali szczodry
ogie w pkatym elaznym piecyku, tote zaledwie Filip
otworzy drzwiczki, fala jaskrawych blaskw luna w mroczn
szaro wczesnego zmierzchu. Przysunwszy fotel w poblie
ognia, Steele ponownie wyj list. Bada charakter pisma
litera po literze i sowo po sowie. By silnie podniecony,
jakkolwiek z innych wzgldw ni poprzednio. Im gbiej
wnika w tre wyrazw, tym pewniej rozumia, e nie ma
mowy, by oba listy-pisaa jedna i ta sama kobieta.
Pukownik Becker przyby z on do Churchill przed
miesicem statkiem, pyncym wprost z Londynu; Steele
pamita doskonale, e list, ktry odebra przed tygodniem
wysano o pi tygodni wczeniej. W owym czasie pastwo
Becker bd przebywali w Londynie, bd w Liverpoolu albo
te pynli wanie przez Atlantyk.
Filip wygodniej zasiad w fotelu, przymkn oczy i podda si
ciepej pieszczocie ognia. Stare widma otoczyy go ponownie.
Instynktownie usiowa si ich pozby, walczc z urokiem
piknej panny, jak walczy ju parokrotnie od dnia otrzymania
jej listu. Lecz zarwno wtedy, jak i dzi, wszelki wysiek szed
na marne. Widzia j wyranie z umiechem w gbi renic i na
psowych wargach, w koronie zotych wosw. Tak bya
12

wanie na pamitnym balu.


Z trudem otworzy oczy i spojrza na zegarek. Dochodzia
pita. Pochyli si, chcc zamkn drzwiczki pieca i zastyg
raptem w tej postawie zgarbiony, z wycignit rk. Na jego
kolanie, lnic bogato niby zota ni, lea dugi, kobiecy wos.
Steele wsta z wolna, trzymajc wos w wietle. Palce mu
dray; oddycha z wysikiem. Oczywicie zota ni wymkna
si z koperty, lecz on byby przysig, e pochodzi ze splotw
tamtej!
Z domu agenta dolecia gboki gos rogu, wzywajcy go na
kolacj. Steele starannie zwin zot ni na palcu i umieci j
pord papierw i listw, noszonych w skrzanym portfelu na
piersi. Wchodzc do izby, w ktrej oczekiwa Breedy'ego,
wiedzia, e twarz ponie mu silnym rumiecem. Od dnia balu
u Hawkinsa, gdy w jego doni draa drobna rczka, gdy czu
na twarzy ciepy oddech, a na ustach dranic pieszczot
wosw nie dozna na myl o kobiecie podobnego
wzruszenia. Tote rad by, e agent zbyt jest pochonity
wasnymi troskami, by zauway zmian w jego rysach.
Mwi ci, Steele, e ta sprawa grozi mi dymisj!
wywodzi Breedy ponuro. Lac Bain stao si obecnie jedn z
najmniej ruchliwych i najbardziej podupadych faktorii od
Athabaski po Zatok Hudsona. Mielimy raz po raz dwa
kiepskie sezony i wszystko idzie na opak. Pukownik Becker
jest jednym z macherw Kompanii. Jestem niemal pewny, e
postanowi, i naley tu da kogo modszego!
Co za brednie! wykrzykn Steele. Lecz spojrzawszy
bacznie na strapion twarz agenta, doda: Zreszt, wiesz co,
moe bym pojecha na spotkanie tego ekscelencji? To bdzie
co niby powitalny komitet w jednej osobie. Po drodze dam mu
13

chytrze do zrozumienia, jak tu rzeczy stoj i e sprzysigy si


przeciw tobie rne nieprzewidziane okolicznoci!
Breedy rozpromieni si momentalnie.
Doprawdy, Fil, mgby mnie uratowa! Zrobisz to?
Ale oczywicie! Z przyjemnoci!
Pochyli si nad talerzem, by ukry rumieniec, ktry, jak fala
ognia, zala mu twarz.
Pewien jeste, e to starsi ludzie? spyta na pozr
obojtnie.
Tak przynajmniej pisa mi MacVeigh z Churchill. To jest
podkreli, e pukownik jest w starszym wieku!
A jego ona?
W kadym razie wariatka! burkn Breedy, bez cienia
szacunku. Gdyby przyjecha sam pukownik, byoby p
biedy. Ale stara baba, brr... Taka, to ju wejrzy w kady
szczeg i podjudzi ma przeciwko mnie! Rcz ci za to!
Steele pomyla o rodzonej matce, traktujcej podwadnych
ma z gry i nieyczliwie i rozemia si z przymusem.
Tak czy owak pociesza wyjd im na spotkanie. Niech
tylko Jack przygotuje mi nieco ywnoci. Rusz wnet po
niadaniu.
By rad, gdy kolacja skoczya si wreszcie i mg zapali
fajk, samotny w czterech cianach wasnej chaty. Niemal z
uczuciem wstydu wyj z kieszeni portfel i doby ze wos,
lnicy zocicie w blasku ognia.
Masz bzika, Fil! przemwi gono. Jeste wariatem!
Mj stary, co ciebie moe obchodzi pani pukownikowa
Becker? C std, e ma zote wosy, uywa kremowego
14

papieru oraz hiacyntowych perfum! Daje pokj gupstwom!


Rozluni palce. Wos opad ku ziemi, a pochwycony
przecigiem, znik w jakim mrocznym kcie.
Steele pooy si dopiero o pnocy. Wsta wraz z pierwszym,
siwym brzaskiem. Potem cay dzie szed uparcie prosto na
wschd, po udeptanym szlaku, wiodcym do faktorii ku Zatoce
Hudsona. Na dwie godziny przed zmierzchem zdj rakiety
niene, rozbi lekki namiot, zgromadzi jodowe apki na
posanie i tu przed wejciem do swego schronu roznieci
ogromny ogie, ktrego to stanowia potna skaa. Noc
jeszcze nie zapada, gdy pooy si ju, okutany w der,
wycigajc nogi w stron refleksw cieplnych, bijcych z
gadkiej opoki.
Mia wraenie, e wok jest nienaturalnie cicho. Poza
wietlnym krgiem gstnia mrok, miarowo zacieniajc pole
widzenia. Ponura samotno zasiada u wezgowia Filipa. By
to go dotychczas nieznany, wic Steele wzdrygn si
peen wstrtu i, uniesiony na okciu, spojrza w pomie.
Otaczao go przecie to samo milczenie, ta sama martwota
tajemniczych pustkowi, ktre zwabiy go na pnoc. Do
niedawna kocha je prawie. Lecz dzi smuci go brak objaww
ycia, wic wyta oczy, chcc sign wzrokiem poza skay i
ogie, wyta such, owic nie istniejce dwiki. Rozumia
doskonale, e tskni do czyjej obecnoci. Wiedzia rwnie,
e nie chodzi tu bynajmniej o towarzystwo agenta lub ktrego
z kolegw apaczy ludzi. Pragn widoku kobiet i mczyzn,
znanych dawniej, a stanowicych czstk jego wiata. Trwajc
z zacinitymi rkoma i skupionym wyrazem renic, czu, e
przede wszystkim tskni do niej. Jej oczy, jej usta, jej
soneczne wosy towarzyszyy mu po tylomiesicznym
niewidzeniu. Kuszca twarz umiechaa si powabnie,
15

wygldajc spord pomieni; ncia go, przyzywaa z


powrotem. Moe ustpi?
Zwar donie tak mocno, a paznokcie weszy w ciao, i zakl
szpetnie. W tym odruchu wicej byo rozpaczy ni gniewu.
Wreszcie znuenie raczej anieli ch snu przymkno mu
powieki i lec na wznak zdrzemn si. Jednoczenie
kobieca twarz spyna bliej, bliziutko, tu, przemawiajc
ruchem warg i gr oczu. Usysza ponownie dwiczny,
dziewczcy miech, ktry go tak czarowa. Brzcza odlegy
szum i gwar innych gosw, oraz zupenie wyrany gos
modego Chesbro. Na pamitnym balu jego niespodziewane
nadejcie w sam por otrzewio Steele'a i pozwolio mu
opanowa wzburzone nerwy.
Filip poruszy si niespokojnie, a po chwili, uniesiony na
okciu, spojrza w ogie. Zdawao mu si, e Chesbro
przemawia nadal i raptem zadygota cay, gdy wyranie
usysza miech kobiecy. Peen zdumienia siad na posaniu, jak
gdyby podrzucony spryn, i wytrzeszczy oczy. Sen czy
jawa?
Ognisko pono jaskrawo i to jedno ju wiadczyo niezbicie,
e drzema zaledwie krtk chwil.
Ruch w mroku, skrzyp krokw na niegu i w obrb wiata
wstpia jaka posta.
Bya to kobieta!
Steele zdawi krzyk rwcy mu si na wargi i siedzia bez
ruchu, niby skamieniay. Posta daa jeszcze jeden krok,
zagldajc jednoczenie w ciemne wntrze namiotu. Filip
dostrzeg bysk pomienia na kosztownym futrze, biel rki i
przez mgnienie rozrni twarz. Zesztywnia jeszcze bardziej.
Umiechny si do niego wesoe oczy i niene zby,
16

zadwicza radosny miech, po czym twarz znika. Lecz on


gapi si wci jeszcze, jak gdyby usiujc wywoa j na
nowo.
Wreszcie oprzytomnia. Kaszln, chcc uprzedzi, e nie pi,
odrzuci der i wyszed z namiotu. Obok ogniska, po prawej
jego stronie, stali mczyzna i kobieta, pochyleni, grzejc rce.
Na odgos krokw wyprostowali si oboje.
Doprawdy, niezmiernie mi przykro, panie Steele!
zawoa mczyzna, spiesznie dc na spotkanie Filipa.
Zbudzilimy pana niechccy! Mielimy wanie rozbi obz na
jednym ze wzgrz, ale, widzc ogie, podeszlimy bliej.
Przepraszam najmocniej!
Ale za adne skarby wiata nie chciabym si z pastwem
rozmin! zaprotestowa Steele, ujmujc wycignit rk.
Id z Lac Bain na spotkanie pukownika Beckera i...
Urwa rozmylnie, a biae zby bysny mu w wesoym
umiechu, ktrego niezmierna szczero niewolia ludzkie
serca.
Wanie pan ich spotka! uzupeni wesoy gos. Czy
daruje mi pan, panie Steele, e zajrzaam do namiotu i
zbudziam strudzonego wdrowca? Ale pana nogi wystaway
na zewntrz i byy takie mieszne! Zapewniam zreszt, e nie
widziaam nic ponadto, chocia okropnie wytrzeszczaam oczy.
Za to od razu spostrzegam pana imi i nazwisko, wypisane na
cianie namiotu!
Steele poczu, e rumieni si gwatownie pod naporem
licznych renic, spogldajcych na spoza ramion
pukownika. Kobieta umiechaa si przyjanie. Wobec ciepa,
bijcego z ogniska, odrzucia do tyu futrzany kaptur i Filip
stwierdzi, e jej wosy maj odcie czerwonego zota, za
17

oczy, usta i twarz s niemal odbiciem tych, o ktrych ni przed


chwil. Szczerze mwic, by prawie pewien, i spotka mod i
adn istot, jednak wyjtkowy urok dziewczcych rysw
przyprawi go o zawrt gowy. Nie mg oderwa oczu od
wionianej postaci. Oprzytomnia raptem, zdajc sobie
jednoczenie spraw z niewaciwoci podobnego zachowania.
Spaem mocno i niem wybekota, a wraz z mow
wrciy mu rwnie pewno siebie i obycie towarzyskie, tote
cign dalej gosem zupenie naturalnym. niem o pewnej
kobiecej twarzy i oczywicie zaskoczyo mnie przybycie
pastwa! Ponadto osoba, o ktrej mwi znajduje si o tysice
mil std, lecz jest tak niezwykle podobna do pani,
pukownikowo!
Spojrza na pana Beckera. Pukownik mia si, szczerze
ubawiony. By maego wzrostu, prosty niby lufa fuzji, blady, z
wyjtkiem nosa, czerwonego od mrozu. Mia klinowat brdk,
rwnie srebrn, jak nieg pod stopami. Twarz, widoczna
pomidzy szerokim konierzem futra i bobrow czapk,
promieniaa radoci.
Doprawdy, mocno si ciesz, Steele, e ci humor suy!
zawoa, z punktu obierajc koleeski ton. Musz jednak
zaznaczy, e gdyby nie Iza, nikt by panu snu nie przerwa! Ale
upara si, e musi zobaczy kto i co jak to kobieta! No,
kochanie, jeste teraz zadowolona?
W kadym razie nie przypuszczaam, e kto bdzie spa o
tak wczesnej porze! odpara pani Becker.
Buchna miechem wprost w twarz Filipa, a wydcie jej
purpurowych warg byo tak zalotnie kuszce, tak przekorny by
blask oczu, a Steele uczu, jak krew uderza mu do gowy.
Istotnie, dopiero szsta! rzek, spogldajc na zegarek.
18

Zazwyczaj czuwam o wiele duej. Ale tym razem byem


nieco zmczony, cho ju najzupeniej wypoczem! doda
szybko w obawie, e jego sowa mog by le zrozumiane.
Siedziabym chtnie i gawdzi do rana! Tu si tak rzadko
spotyka ludzi stamtd! A gdzie poganiacze?
Zostali tam! odpar pukownik, wskazujc doni
mroczn dal. Iza kazaa im spocz, podczas gdy my
szlimy na zwiady. Jest dwch Indian, dwoje sa i stosy
wszelkich gratw!
Mona by ich tu przywoa! radzi Filip. Namiot
pastwa zmieci si wietnie obok mego, na wprost tej skay.
Grzeje jak prawdziwy piec!
Pukownik uczyni kilkadziesit krokw, wracajc po wasnych
ladach, i hukn na poganiaczy. Filip odwrci si i spojrza na
pani Becker. Wlepia we oczy, wyzbyte ju rozemianych
iskier. Bya jakby troch niemiaa i niepewna. Przez chwil
mia wraenie, e chce mu co powiedzie, lecz raptem
pochylia si, uja krtki patyk i zacza nim grzeba w
ognisku.
Pani jest zapewne mocno zmczona rzek Steele.
Poniewa tu tak ciepo, radzibym zrzuci to cikie okrycie.
Bdzie o wiele wygodniej. Zaraz rozciel derk, by pani
moga spocz.
Wszed do namiotu i wrci po chwili, niosc gruby koc.
Rozpostar go starannie u stp wielkiej sosny, o p tuzina
krokw od ogniska. Tymczasem pani Becker, zrzuciwszy ju
okrycie, staa przed nim szczupa i dziewczco gitka.
Umiechaa si czarujco w podzikowaniu za troskliwo i
usiada w wygodnym gniazdku, ktre dla niej wymoci. Przez
chwil pochyla si nad ni, otulajc kolana i stopy futrzan
19

der. Z gstwy wosw uderzy mu w twarz sodki zapach, niby


kwietnej grzdy, a zadygota cay i zacisn szczki.
Gdy wyprostowa si, pukownik sta opodal, umiechajc si
domylnie. Z wyrazu oczu, przebiegajcych bezustannie z
twarzy Izy na jego wasn twarz, Steele wywnioskowa, e
musia si czym zdradzi. Tote by ogromnie rad syszc, e
Indianie ju nadchodz. piesznie ruszy ku nim, a pomagajc
wyadowywa sanie oraz wiza psy kl w myli szaleczy ar
krwi i niepokojce wizje mzgu. Wracajc do ogniska, omal
nie zakl na cay gos. Ju z daleka dostrzeg, e pukownik
siedzi pod sosn, wsparty plecami o pie, a Iza tuli si do niego
i z gow na ramieniu ma szepcze mu co z umiechem,
niemal usta w usta.
Przystan na moment niepewny, czy wolno mu przerwa czu
scen, i wanie w tej chwili zobaczy, jak moda kobieta
nagina ku sobie starcz twarz, caujc j serdecznie. Widzc
szczer rado tych dwojga, Steele zrozumia raptem, e odtd
wizerunek zalotnej panny z dalekiego miasta zmierzchnie w
jego wyobrani, natomiast do koca ycia wryje mu si w
pami ten wdziczny obrazek, uosobienie mioci takiej, jakiej
zawsze pragn, o jakiej zawsze marzy i ktr znalaz
wreszcie, niestety nie dla siebie!
Ruszy znw naprzd, rozmylnie gono miadc butami
nieg, na chrzst cikich stpni Iza podniosa na oczy
dziecinnie czyste. Pukownik spojrza rwnie, z dobrym
umiechem w gbi renic. Steele uczu nagle, jak mu serce
zalewa ogromna rado. Opad nalot samotnoci i tsknoty,
gniotcy go do niedawna. Gdy za po dugiej pogawdce przy
ognisku Iza spytaa sennie, czy wolno jej spocz, rozemia si
wesoo, patrzc, jak serdecznie tuli rany policzek do
pergaminowej twarzy pukownika, podczas gdy m, niosc
20

niemal, prowadzi j do namiotu.


Filip otuli si kocem i lea dugi czas, roztrzsajc dziwaczny
splot dzisiejszych wydarze. Z wolna myli zmci sen, wic,
pprzytomny, marzy o zotych wosach kobiety siedzcej na
niegu, pod sosn. Zdawao mu si, e jest to ta sama
dziewczyna, ktra pocigaa go tak silnie na balu u Hawkinsa,
jednak prcz zewntrznego pikna, zdobya teraz pikno serca i
duszy. Pozna, e stskni si za ni niezmiernie. ni ca noc,
e tuli j w ramionach. Lecz, gdy zbudzi si rankiem, wiedzia
ju, e to tylko mrzonki, tylko zudy, e jego soneczna
dziewczyna jest on pukownika Beckera.

ROZDZIA III
CZASZKA I FLIRT
Do Lac Bain przybyli dopiero nad wieczorem i Steele, w
krtkich sowach przedstawiwszy agenta pukownikowi oraz
jego onie, piesznie pody do swojej chaty. W progu natkn
si na Bucky Nome'a. Obaj mczyni widzieli si po raz
ostatni przed miesicem, w Nelson House, lecz Steele wita
koleg raczej chodno, bez cienia serdecznoci.
Id im zoy swe uszanowanie! wyjania Nome,
przystajc na chwil. Psia suba, Steele! Jake ci si
podoba to niaczenie zmarznitej ony starego pukownika,
czy te zmarzego pukownika starej ony?
Steele jakby zesztywnia, suchajc idiotycznej gawdy.
Raptem odwrci si i sykn w lad za odchodzcym:
Przypomnij sobie, jake ga w Nelson, byle otrzyma
podobn funkcj! A czy pamitasz jeszcze, co z tego wyniko?
21

A tobie zazdro? odparowa Nome, chichoczc


szyderczo. Na wojnie i w mioci, mj drogi, dozwolone s
wszelkie fortele! Tam za bya mio, krtkotrwaa, nie
przecz, ale jednak mio! He, he...
Steele zacisn wargi i, wchodzc do chaty, zatrzasn za sob
drzwi. Nie po raz pierwszy Bucky Nome chichota lubienie na
wzmiank o tamtej kobiecie. Ta podo wanie wzbudzia w
sercu Filipa nienawi do kolegi. Fizycznie bowiem Nome by
wspaniaym okazem i bezsprzecznie najprzystojniejszym
mczyzn w policji na pnoc od Winnipeg. Tote, podczas
gdy towarzysze pogardzali nim z powodu wielu brudnych
sprawek, kobiety lgny do impulsywnie, zanim, zbyt pno
zazwyczaj, nie poznay caej gbi jego zepsucia.
Wanie na tym tle rozegraa si niedawno ponura tragedia w
Nelson House, na wspomnienie ktrej Filip mia ochot zdusi
wasnymi rkoma piknego uwodziciela. Ciekaw jestem, co
bdzie teraz? myla. Wzdrygn si, niby pod strumieniem
zimnej wody, lecz natychmiast buchn wesoym miechem,
uprzytomniajc
sobie
dziecic
czysto
wejrzenia
modziutkiej pukownikowej.
mia si nadal, wycigajc spod tapczana swj plecak, lecz
wesoo w nim wygasa. Z plecaka wydoby pakunek,
owinity w mikk brzozow kor, po odrzuceniu ktrej
zostaa mu w doni trupia czaszka. By to czerep samobjcy,
przywieziony z poudnia. Steele zachichota wymuszenie,
obrzucajc wzrokiem mroczne wntrze chaty. U belkowania
sufitu dyndaa wielka, olejna lampa, opatrzona w blaszany
reflektor. Po chwili namysu Filip uwiesi czaszk tu pod ni.
Przyozdabiasz ca izb, panie Jeanette! zawoa, nie
spuszczajc oczu z biaej kuli, rozchwianej lekko u koca
rzemienia. Kln si na Boga, e Bucky Nome ci pozna,
22

cho y przestae!
Zapaliwszy may kaganek ogoli si starannie i zmieni ubranie.
Nim skoczy toalet, zapada absolutna ciemno, lecz Nome
nie wraca. Steele wyczeka jeszcze kwadrans, po czym woy
futro i czapk, zgasi kaganek, zapali lamp z reflektorem i
ruszy ku drzwiom. W progu przystan i obejrza si. Spotka
martwe wejrzenie trupich oczodow. Na biaej koci, nad
uchem, czernia wyranie krgy, szarpany otwr.
Dzi ty prowadzisz, gr, panie Jeanette! powiedzia
Steele pgosem i wychodzc, zatrzasn za sob drzwi.
Cae towarzystwo byo zebrane w bawialni agenta, przed
kominkiem, w ktrym pony olbrzymie smolne szczapy. Filip
od razu zrozumia, dlaczego Bucky Nome nie wrci do chaty.
Breedy i pukownik mili cygara, zgarbieni nad zniszczon
rachunkow ksig potnych rozmiarw i najwidoczniej byli
w zupenoci pochonici robot. Pani Becker patrzya w ogie,
a Nome siedzia tu obok, pochylony ku niej, mwic co
zdawionym szeptem. Syszc kroki Filipa unis gow i
Steele dostrzeg w jego oczach wstrtny, lubieny bysk.
Lecz dopiero gdy Iza, witajc przybysza, zwrcia ku niemu
twarz, Filip uczu w sercu nagy chd. Policzki modej kobiety
pony jaskrawym rumiecem, renice lniy nienaturalnym
podnieceniem. Steele ukoni si, milczc, i podszed do
mczyzn sprawdzajcych rachunki. Pukownik serdecznie
ucisn jego do, lecz Filip zauway natychmiast, e pan
Becker spoglda raczej w kierunku pary siedzcej przed
kominkiem. Spostrzeg rwnie, e ilekro dobiega ku nim
stumiony miech piknej pani i jej zalotnika pukownik
lekko marszczy brwi i mniej zwaa na kolumny cyfr oraz na
wywody agenta.

23

Gdy podano kolacj, Filip zakl w duchu widzc, jak Nome


szarmanckim gestem ofiarowuje rami pukownikowej. Iza
przyja je zreszt bez wahania, tylko rzucia w stron ma
krtkie, rozbawione wejrzenie. Blada twarz starego pana ani
drgna i Filip cisn pici, ranic niemal paznokciami do.
Przy stole Nome jeszcze wyraniej ni dotd emablowa sw
ssiadk. Raz, pod pretekstem przysunicia pmiska,
wyszepta par cichych sw do ucha modej kobiety, a
zapona niby ra. Spojrzaa potem na ma i Steele wyczyta
w oczach pukownika wyrane niezadowolenie. Atmosfera
zaczynaa nabiera przykrych cech. Steele przygryza wargi,
mylc, e Nome chyba oszala! Co za do niej...
Ich oczy wanie si spotkay. Zmruya na chwil powieki i
lekko cigna brwi. Zauway, e rumieniec znika z jej'
twarzy, ustpujc miejsca bladoci. Raptem wstaa i oznajmia
do gono, nie spuszczajc z niego oczu:
Jestem bardzo zmczona! Prosz mi wybaczy, e odejd...
Nome przyskoczy ku niej momentalnie, lecz ona odwrcia si
od niego bez sowa i spojrzaa na pukownika, ktry wsta
rwnie.
Odprowad mnie do mego pokoju rzeka niemal
bagalnie. Moesz potem wrci.
Ukradkiem spojrzaa na Filipa. A si zdziwi, tak bya blada.
Wysza, wsparta na ramieniu ma. Wyty such i usysza
skrzyp, a potem trzask drzwi. Nome, ktry odprowadza
wychodzcych, wraca wanie. Ju w progu woa:
Daj sowo, co za skoczona pikno! Mwi ci, Steele...
Wyraz oczu kolegi powstrzyma raptem potok jego wymowy.
Steele, z wypiekami na twarzy, uczyni par krokw naprzd i
chwyci Nome'a za rami.
24

Tak, jest pikna, bardzo pikna! sycza, wpijajc palce w


rami towarzysza. Bierz paszcz i czapk, Nome! Mam z
tob do pogadania!
Drzwi otworzyy si ponownie i wszed agent. Steele wypchn
niemal Nome'a z izby, sam za zwrci si do Breeda.
Bucky i ja mamy co do zaatwienia u siebie! tumaczy.
Gdy pastwo... to jest, gdy pukownik wrci powiedz,
prosz, e przepraszamy bardzo i e przyjdziemy za chwil, by
wsplnie wypali fajk.
Umiechn si z przymusem i wyszed, doganiajc Bucky
Nome'a.
Co to wszystko znaczy, do diaba?! spyta Nome, gdy
zrobili par krokw po niegu. Ugryzo ci co, Steele?
Tak, wanie! przerwa Filip szorstko. Zaraz bdziesz
wiedzia, o co mi idzie! Ona, to jest ona pukownika, jest
istotnie bardzo pikna, co do tego nie moe by dwch zda!
No, a ty tu zachichota drwico szczciarz jak zwykle!
Ju si w tobie zakochaa, co? Doprawdy, szkoda, e zesaba
tak nie w por! Ale co jej si stao?
Nie wiem! burkn Nome. Czu, e Steele co przed nim
tai, lecz z powodu ciemnoci nie mg nic wyczyta z jego
rysw.
Oczywicie, e nie wiesz! Skdeby wiedzia? trzepa
Steele. Wanie dlatego prowadz ci do naszej chaty. Zaraz
ci wyjani, z jakiego powodu pani Becker zasaba i dlaczego
bya tak blada, wychodzc. Czeka ci nie lada rewelacja!
Zdziwisz si, mj drogi, wiem, e si zdziwisz!
Przystan na sekund i Nome pierwszy wszed do izby. Steele
pody w lad za nim, po czym zamkn drzwi, chowajc
25

klucz do kieszeni. Wreszcie, za nim tamten zdoa ochon ze


zdziwienia, zrzuci paszcz i wskaza palcem bielejc czaszk.
- Pozwl, e ci przedstawi jednego z mych starych
znajomych rzek ochoczo. Oto pan Jeanette z Nelson
House!
Nome skoczy naprzd z wciekym przeklestwem. By
czerwony na twarzy i zaciska pici, jak do bitki, lecz w p
drogi wstrzyma go chodny bysk rewolwerowej lufy, spoza
ktrej pony niebezpiecznym ogniem siwe renice Steele'a.
Siadaj, Nome! komenderowa Filip. O tu, pod czaszk
czowieka, ktrego zabie! Siadaj, do diaba, bo ci eb
rozwal! Tak, dobrze, a ja sobie sid naprzeciw, i uwaaj, co
ci mwi, e mj rewolwer patrzy wprost w twoje pode serce!
Mwi spokojnie. Tylko w miar, jak Bucky jey si coraz
wyraniej pod zimnym wejrzeniem lufy, czerwone plamy na
twarzy Filipa gorzay jaskrawiej.
Dzi Jeanette jest gr! panie Bucky Nome! Gra we
wasnym imieniu oraz w imieniu pukownika Becker, jednak
przede wszystkim we wasnym! Pamitaj o tym, Bucky! Na
razie tamta sprawa jest na porzdku dziennym!
Podnieci si. Oddycha szybciej i chrypia mwic, gdy
dawia go wcieko.
To kamstwo! histerycznie wykrzykn Nome, szary na
twarzy, jak popi. To kamstwo! Ja go nie zabiem!
Palec Steele'a niebezpiecznie drgn na cynglu.
Jak mi Bg miy, pooybym ci na miejscu! warkn.
Uwiode mu on, zamae ycie i dlatego przecie Jeanette
popeni samobjstwo! Zoye raport w dowdztwie, e to by
wypadek z broni na polowaniu! gae jak pies! To ty
26

woye mu bro do rki! Wziem ze sob czaszk, by


dowie w razie potrzeby, e kula, ktra przebia skro,
pochodzi z rewolweru, a nie z myliwskiej fuzji! Pani Jeanette
nie bya, niestety, pierwsz twoj ofiar, ale rcz, e tak czy
inaczej zrezygnujesz z pani Becker!
Nome otworzy usta, chcc przemwi, lecz zamilk trwonie,
lufa rewolweru bowiem trcia niemal jego nos.
Milcz, draniu! hukn Steele. Jeli raz jeszcze
rozdziawisz brudn gb, nie wytrzymam i paln! Czy nie
rozumiesz, do czego doprowadzie dzi wieczr? Czy nie
wiesz, e pani Becker stracia gow i cho opamitaa si w
por, jednak m jej odcierpia swoje?
Wycign rk, szarpn i, urwawszy rzemie, uj w do
czaszk.
Patrz, ajdaku! Patrz, kanalio! Tego zabi, ale uwaasz, e
to mao! Chciaby nowego biedaka doczy do kolekcji?
Zniy gos do syczcego szeptu i z wolna przesun czaszk
przez st, a martwa ko dotkna niemal piersi Noma.
Rozwaalimy, pan Jeanette i ja, jak naley w tym wypadku
postpi cign Steele. I ot doszlimy do przekonania,
e darujemy ci ycie, lecz musisz opuci sub! Zrozumiano?
A... wic chcesz mnie wygry?
Prawa rka Bucky Nome'a nieznacznie przemkna w kierunku
kieszeni spodni i do Steela zacisna si mocniej na kolbie
rewolweru.
apy na st! hukn. Tak, teraz w porzdku!
Rozemia si i tumaczy troch drwico:
Wic pan Jeanette i ja nie yczymy sobie, by nadal nosi
27

mundur. Masz naprdce spakowa najpotrzebniejsze graty i


zmyka bez zwoki! Radz ci uda si std wprost do Gwnej
Komendy i zoy podanie o dymisj. Mac Gregor zna ci
wcale dobrze, Bucky, i sysza co nieco o twoich miych
sprawkach, tote przypuszczam, e zwolni ci bez przeszkd,
cho termin suby jeszcze nie upyn. Jako przyczyn podasz
zy stan zdrowia! Jednak, gdyby nie do stanowczo postawi
kwesti, gdyby ci nie chciano zwolni w takim razie
opowiem, co wiem, a nieszczsna kobieta z Nelson House oraz
liczni wiadkowie potwierdz. Poza tym, Buck, jeste
stanowczo pysznym materiaem na zoczyc, i o ile tylko nie
pohamujesz wrodzonych skonnoci, to w krtkim czasie
dotychczasowi koledzy zaczn ci depta po pitach. Radz ci
wic, pki czas, wr na prost drog! Jednak na razie, ruszaj!
Pozwalam ci zabra der i troch ywnoci!
Nome usiowa wsta, zatoczy si i spojrza na Steele'a
rozszerzonymi oczyma.

Na mio bosk, Fil, ty chyba artujesz!

Steele woln rk wyj z kieszeni zegarek.


Rb, jak chcesz! rzek sucho. Tylko uprzedzam, e
jeli bdziesz tu jeszcze za pitnacie minut, bior ci za kark,
prowadz przed pukownika i agenta, opowiadam spraw pana
Jeanette, pakuj ci pod areszt i posyam raport do Gwnej
Komendy! Wybieraj!
Zapada cisza. Nome wsta wolno, niby pprzytomny. Milczc
zacz adowa do plecaka ywno i drobiazgi, niezbdne w
dugiej podry. Skoczywszy, ruszy ku drzwiom. W progu
przystan na chwil i zwrci si do Filipa, trzymajcego
wci w doni rewolwer. Steele umiechn si.
Pamitaj, Bucky rzek spokojnie e czyni to
28

wszystko dla dobra twego i ludzkoci.


Z twarzy Nome'a znik ju wyraz lku. Panowaa w niej
niepodzielnie nienawi tak zaarta, e zby byskay spod
cignitych warg, niby ky dzikiej bestii.
Do diaba z ludzkoci! sykn. Ale pamitaj, Steele,
spotkamy si jeszcze!
Moe by! Filip parskn miechem. Do widzenia,
Bucky Nome, dezerterze!
Drzwi trzasny ostro. Nome wyszed.
A teraz dalszy cig, panie Jeanette! rzek Steele,
zapalajc fajk.
Zachichota drwico. Po czym milcza
puszczajc w powietrze gste kby dymu.

dug

chwil,

Uda mi si dzisiejszy dzie! oznajmi wreszcie, nie


spuszczajc oczu z trupiej czaszki. Teraz naleaoby ci
posa tej kobiecie, ktra wesp z Bucky Nome'em skonia
ciebie do samobjstwa.
Urwa raptem i oczy rozgorzay mu jak dwie pochodnie.
To jest myl! zawoa.
Zamilk ponownie. Fajka wygasa, lecz nie zwaa na to. Nie
spuszcza wzroku z czaszki. Kto patrzcy z boku mgby
odnie wraenie, e trupia ko przemawia, a Steele usiuje
zrozumie jej gos. Wreszcie Filip oprzytomnia. Wytrzs
fajk, a schowawszy j, pocz gromadzi swe zapasy i
drobiazgi, pakujc je do plecaka. Skoczywszy siad przy stole,
majc przed sob arkusz papieru, a w rku owek. By bardzo
blady, lecz zupenie spokojny.
Zdaje mi si, e postpi dobrze! rzek pgosem.
29

Panie Jeanette, nie tylko Bucky Nome ci skrzywdzi!


Skrzywdzia ci rwnie kobieta! Ciebie ju nic nie uratuje,
lecz za to ty moesz kogo ocali! Pjdziesz do niej z
przestrog. Cho milczysz, gos twj jest przeraajcy, ale tym
pewniej ci usucha! Ja ze swej strony opowiem jej twoje
dzieje oraz dzieje kobiety, ktra z yjcej gowy uczynia ten
chodny, biay przedmiot. Moe zrozumie ukryty mora? Tak,
mam nadziej, e zrozumie!
Pochyli si nad stolikiem i pisa do dugo. Skoczywszy
zapiecztowa list, umieci go wraz z czaszk w pudeku i
zawiza je rzemykiem. Teraz skreli na karcie par sw
przeznaczonych dla agenta i przypi to do zewntrznej strony
pudeka. Tumaczy pokrtce, e jest zmuszony, wesp z
Bucky Nome'em, ruszy piesznie na zachd. Doda, e
pudeko ma by oddane do rk wasnych pani pukownikowej i
e jeli Breedy dba cho troch o przyja Filipa Steele,
powinien to zrobi w ten sposb, by pukownik Becker niczego
si nie domyli. Ostatnie zdanie podkreli grub lini.
Bya sma, gdy wyszed z chaty w mrok nocny, majc wr
podrny na plecach.
Pudeko zostawi na stole - mrukn co z zadowoleniem,
stwierdziwszy, i prszy nieg, gdy mia teraz pewno, e
lady jego i Bucky Nome'a do rana stan si niewidzialne.
Poprzez gbok ciemno nieliczne wiata w domu agenta
mrugay niby gwiazdy. Jedna lampa pona janiej i Steele
wiedzia, e znajduje si ona w pokoju, ktry Breedy
przeznaczy dla pukownikowej.
Przystan na chwil, nie mogc oderwa oczu od tego okna.
Raptem lampa rozgorzaa jeszcze jaskrawiej i Filip dozna
wraenia, e przez szyby czyja twarz spoglda w kierunku
jego chaty. W nastpnym mgnieniu wiedzia ju, e jest to
30

twarz kobiety. Potem otwary si drzwi domu i jaka posta


wysza na prg, a z progu na otwart przestrze. Filip ukry si
w cieniu i czeka. Pozna pukownika. Pan Becker zbliy si
do chaty i trzykrotnie, coraz to mocniej, zapuka do drzwi.
Z przyjemnoci ucisnbym mu do! pomyla Steele.
Powiedziabym mu chtnie, e nie on jeden straci dzi
wieczr wiar w swj idea! Jednak mogo by gorzej...
I nie patrzc ju w stron owietlonego okna zawrci, kierujc
kroki na zachd, ku ciemnej smudze boru.

ROZDZIA IV
JEDWABNY SZAL
W miar jak Lac Bain pozostawao coraz dalej w tyle, Filipa
ogarniaa samotno, mczca a do blu. O p mili od
faktorii przystan pod oson gstych sosen i trwa,
nasuchujc. Dobiego do niego odlege wycie psa. Wzdrygn
si. Myla o Izie, o tym, czy susznie wzgldem niej postpi.
Migna mu przed oczyma pikna twarz Bucky Nome'a i
rozemia si chrapliwie. Co do tego otra nie mogo by
dwch zda!
Zobaczy raptem cakiem wyranie scen, ogldan
dwadziecia cztery godziny temu: ponce ognisko, zot gow
Izy, wspart na ramieniu ma, i bkitne oczy, pene ufnej
mioci, wpatrzone w starcz twarz. Lecz wnet nadleciaa inna
wizja. Ujrza niezdrowy rumieniec, wywoany na policzki
kobiety przyciszonym gosem Bucky Nome'a, omdla senno
renic, karmin warg i blade, surowe rysy pukownika.
Tak, postpi dobrze! Opamitaa si w czas, to prawda, lecz
31

utoczya nieco krwi z serca ma i z serca Filipa Steele'a.


Zniweczya jego idea: wietlan posta, o ktrej zawsze ni.
Czyme si dzi rnia od dziewczyny z Chicago? Obie byy
pikne i obie nie umiay uszanowa prawdziwego uczucia ani
zapanowa nad porywem zmysw. Moe tragiczne dzieje
ycia i mierci pana Jeanette znajd u niej posuch?
Ruszy dalej, usiujc skierowa myl na inne tory. W
odlegoci siedmiu mil na poudniowy zachd staa chata
Metysa Jacka Pierrot, ktry posiada psy pocigowe i sanie.
Steele mia zamiar wzi go ze sob na objazd zamiast Bucky
Nome'a. Po powrocie do Nelson House zamierza zoy w
dowdztwie raport o dezercji tego ostatniego, by bowiem
absolutnie pewien, e Nome ani myli rozwiza swj
subowy stosunek w sposb legalny.
Zastanowi si przez chwil, co te on sam dalej pocznie. Lecz
wnet beztrosko wzruszy ramionami. Mia jeszcze przed sob
czternastomiesiczny okres suby. Jak dotd w szeregach
Krlewskiej Konnej nie zazna ani chwili nudy czy te
monotonii. Niebezpieczna walka z przestpstwem i
bezprawiem stanowia dla sens ycia. Zmiana usposobienia
przysza z chwil, gdy otworzy list pani Becker, pachncy
kwieciem hiacyntu. Zacisn zby, taka ogarna go pasja.
Co si ze mn dzieje?! sykn. Zwariowaem chyba!
Co mnie moe obchodzi taka kobieta i do tego cudza ona!
Nim dotar do chaty Metysa, zapada gboka noc, lecz w oknie
domostwa pono wiato. Filip zrzuci rakiety niene i
zapuka do drzwi. Otwary si niemal natychmiast i Metys,
stojc w progu, spojrza ze zdumieniem na onieon posta
gocia.
Mj Boe, to pan, panie Filipie?
32

Steele wycign do na przywitanie i rozejrza si po izbie.


Co si tu zmienio od jego ostatniej bytnoci. Metys nosi lewe
rami na temblaku, twarz mia blad i wychud, a czarne oczy
zapade i pozbawione blasku. Wntrze chaty nosio pitno
sierocego opuszczenia i Filip zauway, e ciemnowosa ona
Jacka oraz jego p tuzina dzieciakw gdzie znikli.
To pan, panie Filipie! wykrzykn Metys ponownie, a
twarz pojaniaa mu radoci. Czemu tak pno? Pan
pewnie godny?
Jadem ju kolacj odpar Steele. Id wprost z Lac
Bain. Ale co ci jest, stary?
Wskaza rami, uwieszone na temblaku, i pytajcym wzrokiem
obwid chat.
Iowla jest w Churchill wraz z dziemi odpowiedzia
Metys. Nie sysza pan nic w Lac Bain? Moja ona
zachorowaa ciko, bardzo ciko i ugh! tu wzdrygn si
nerwowo doktor powiedzia, e j trzeba kraja! Odwiozem
j sam do Churchill i teraz ju dobrze, ma prdko wrci do
domu. Dzieci zostay z ni. Mwia, e to jej przypomni ma i
lasy. Jutro dwa tygodnie, jak j widziaem po raz ostatni, a tak
mi pusto, panie Filipie, tak pusto, e ani miejsca sobie znale
nie mog!
Ach, wic jedzie do Churchill? pyta Steele, zrzucajc
plecak i kurt.
Oui, monsieur w ferworze Metys przeszed na francuski
jzyk. Siedziaem tam od listopada. Pan Breedy nic o tym
nie wspomina?
Nie! Nic! Zreszt widziaem go bardzo krtko. Urwa i,
zapalajc fajk, stan plecami do ognia tak, by
33

mie twarz w zupenym cieniu. Cign obojtnie:


Spotkae moe w Churchill jakich obcych ludzi?
Przyjechali tam pewni pastwo z Londynu, starszy mczyzna i
kobieta.
Na blad twarz Metysa buchn pomie podniecenia.
O, panie Filipie krzykn nagle to nie kobieta, to
anio! Moja Iowla nigdy o niej inaczej nie mwia, jak tylko
anio. Prosz spojrze! tu wycign obandaowane rami.
Jeden z moich psw, indyjski kundel, tak mi rk rozdar!
To byo akurat przed skadem kompanii. Upadem i wstawaem
z trudem, a krew buchaa z rany jak fontanna. Wanie wtedy
zobaczyem j, blad na twarzy niby nieg. Staa chwil, a
podbiega ku mnie z gonym krzykiem, zerwaa co z szyi i
owina mi tym rk. Odprowadzia mnie potem do chaty i
odwiedzaa nas co dzie. Wykpaa maego Pietrka i obcia
mu wosy. Wykpaa Jank i Maball. Koysaa najmodsze, a
miaa si i piewaa, a Iowla pocza si mia i piewa. Raz
rozplota wosy mojej ony: s dugie, a do ziemi, a potem
uoya je na nowo bardzo piknie i mwia, e chciaaby te
mie takie. Ale mielimy si wszyscy, bo trudno o pikniejsze,
ni ma ona sama. Czyste zoto, panie Filipie! Potem Iowla
uczesaa j po naszemu, jak Indiank Cree. A kiedy przyszed
z ni stary pan, taki dobry. Powiedzia, e zna doktora i e sam
z nim zaatwi i e nic nie trzeba paci! Zaraz poka, czym
owina mi wtenczas rk...
Podszed do skrzynki, uwieszonej na jednej ze cian, i wrci
po chwili niosc dugi, biay jedwabny szal. Filip wzi go do
rki. Uowi natychmiast sab wo znajomych perfum i
raptem, z jkiem niemal wtuli twarz w delikatn przdz.
Zdao mu si przez chwil, e ma przed sob Iz, e ywej
kobiecie, nie za martwej tkaninie wyznaje najgbsz
34

tajemnic serca. Poczucie haniebnej poraki, zrozumienie


istotnej przyczyny ucieczki z Lac Bain, wydaro mu z piersi
nowy jk.
Gdy wreszcie unis gow, twarz mia szar jak popi. Metys
gapi si, nic nie rozumiejc.
Przypomnia mi si dom! tumaczy Filip bezadnie.
Czasem czuj si bardzo samotny! Mam tam daleko
dziewczyn, ktra nosi podobny szal i uywa tych samych
perfum i dlatego... urwa w zakopotaniu.
Metys kiwa gow z uprzejmym ubolewaniem.
Tak, tak, rozumiem! powtrzy parokrotnie. Schowa
szal do skrzynki, a tymczasem Filip zdoa ju
przywoa na twarz zwyky spokj. Zagadn o wspln jazd
nazajutrz, a otrzymawszy chtn zgod, pocz si ukada do
snu. Zdejmujc ju odzie spyta jeszcze.
No, a gdyby ci tak kto powiedzia, Jacku, e ta kobieta z
Churchill nie jest wcale takim anioem, na jakiego wyglda? e
naley raczej do kategorii takich istot, jak owa niewiasta z Lac
Bain, co to ucieka z Anglikiem...
Metysa a poderwao.
Ten, kto by tak gada byby nikczemnym garzem!
hukn wciekle. Musiaby te brednie odwoa albo miaby
ze mn do czynienia! Mon Dieu, zabibym go bez wahania i
nie uwaabym tego wcale za grzech!
Filip pochyli si nieco, zdejmujc buty. Czu, jak mu krew
uderza do gowy. Zawstydziy go naiwna wiara i zapa Metysa.
Milczc, otuli si w koc i leg twarz do ciany. Pierrot
zdmuchn lamp i wkrtce Steele uowi jego rwny oddech.
Wtedy przewrci si na wznak. Sen odbieg go bezapelacyjnie.
35

Wbrew wszelkim postanowieniom i wysikom myl leciaa


wci do Izy. Wspomina kady, najdrobniejszy szczeg ich
spotkania, kade sowo czy ruch. Bya tak, zda si, czysta i
szczera a do chwili, gdy otumani j Nome. Lecz teraz wini j
mniej, skwapliwie wynajdujc okolicznoci agodzce.
Wspomina wszystkie znane sobie kobiety i ogarniaa go coraz
wiksza pewno, e kada bodaj raz w yciu miaa godzin
saboci.
Zreszt, c mg jej zarzuci? Suchaa pgosem
wymawianych sw, miaa si zalotnie i miaa na twarzy
gbsze rumiece, a w oczach bardziej pomienny blask! Czy to
ju jest grzech? Czy te same renice nie spoglday i na niego
z serdeczn przyjani? Czy nie rumienia si jednako pod jego
wejrzeniem? Czy on sam nie przemawia do niej bardziej
mikko ni do innych ludzi?
Zagmatwa si w toku rozumowania, straci wtek myli i
pozostaa mu tylko sodycz wspomnie. Umiechn si
podwiadomie. Potem znw zacisn szczki. Przepyna
kdy w mroku pikna twarz panny z Chicago, Eli Hawkins,
majcej dla wszystkich mczyzn jednako nccy umiech i
jednak pokus renic.
Zamkn powieki, lecz sen nie przychodzi. Wic po pewnym
czasie wsta jak najciszej, nabi fajk i siad przed wygasym
paleniskiem. nieyca zrodzia zawieruch. Na zewntrz
zawodzi huragan, skomlc i ten gos przypomnia mu noc,
spdzon w chacie na poudniu oraz list, pachncy kwieciem
hiacyntw. Nerwy rozigray si na dobre. Miarowy oddech
Metysa upewnia go, e gospodarz gboko pi. Po cichu zoy
fajk na stole. Na palcach przeszedszy pokj, dotar do
skrzynki, w ktrej, jak wiedzia, spoczywa szal Izy. Namaca
go tak podniecony, jakby popenia kradzie. Wydoby
36

jedwabn tkanin i gniotc j oburcz wrci na swe miejsce


przy piecu. Sodka wo uderzaa mu do gowy. Mia wraenie,
e tu obok oddycha kto kochany, e to zapach kobiecych
szat, kobiecych wosw. Zdawao mu si, e z mroku patrz
byszczce oczy w otoku dugich rzs; pontnie rozchylaj si
psowe wargi. I raptem wtuli twarz w mikk przdz, caujc
j nieprzytomnie.
Ocucio go silniejsze wycie wichru. Serce przenikn nagy, a
okropny bl; w gardle dawiy zy. Kocha j! Kocha kobiet,
bdc on innego! Kocha tak bardzo, a si sam dziwi
mocy tego uczucia. Z twarz, wci jeszcze wcinit midzy
jedwabiste zwoje, trwa dug chwil, milczc i bez ruchu,
szykujc si do dalszej walki z losem.
Wreszcie starannie zoy szal i zamiast z powrotem umieci
w pudeku, ukry go na piersi, w kieszeni kurty.
Pierrot nie zmartwi si zbytnio! usprawiedliwia si sam
przed sob. A to jest jedyna pamitka, jak mam po tobie,
liczna maa pani!

Rozdzia V
ODPORNY NA PIKNO
Rankiem Metys zbudzi Filipa.
Mon Dieu, ale pan spa, jak niedwied! woa.
Zamie ucicha i drog bdziemy mieli wymienit! Czy pan
sysza? Ciekaw jestem, co to za strzelanina w Lac Bain?
Filip wyskoczy z ka i przede wszystkim spojrza na
skrzynk. Mia bog nadziej, e Jack nie spostrzee
37

zniknicia szala.
Zapewne poluj na osia! odpar niedbale. Przed
dwoma dniami byy podobno koo faktorii gste tropy!
Szo mu o jak najszybsze wyruszenie w drog, tote gorliwie
pomaga gospodarzowi w przyrzdzaniu posiku. Huk paru
kolejnych wystrzaw mg by sygnaem wzywajcym go do
Lac Bain; jeli tak, naleao si liczy z monoci pogoni za
nim. Ot stanowczo chcia unikn powrotu do faktorii.
O dziewitej Pierrot zamkn drzwi chaty na drewnian zasuw
i wesp z Filipem ruszy na poudniowy zachd. Przez dwa
dni zachowywali pocztkowy kierunek, po czym skrcili na
wschd, by zahaczy o indiaskie osiedle nad jeziorem
Reindeer, a po upywie tygodnia, wytyczywszy drog podug
kompasu, prosto jak strzeli, pomknli ku Nelson House.
Jednak mino dalszych siedem dni, nim dotarli do faktorii, a
po przybyciu na miejsce Filip znalaz list, wzywajcy go
natychmiast do Prince Albert. By niemal rad tej nowej
wczdze. Poegnawszy Pierrota, ruszy bez zwoki w
towarzystwie dwu indiaskich poganiaczy. W Le Pas wsiad do
pocigu jadcego ku Etomami, skd po trzygodzinnym marszu
trafi do Prince Albert.
Tu zoy inspektorowi MacGregorowi oficjalny raport w
sprawie Bucky Nome'a i spyta o dalsze rozkazy. W
odpowiedzi zwierzchnik umiechn si.
Na razie nie mam adnych zlece! Wypocznij sobie, Steele
rzek przyjanie.
Nasta wic tydzie zupenego lenistwa i Filip zniechcony,
znudzony jak nigdy, mia do czasu, by kl zajadle wasn
gupot. Owiadczenie inspektora, e jego nazwisko figuruje na
pierwszym miejscu na licie awansw nie sprawio mu
38

najmniejszej przyjemnoci. Przed miesicem jeszcze cieszyby


si ogromnie. Dzi chichota drwico, wspominajc sowa
zwierzchnika: W najbliszym czasie, Steele, bdziesz
kapralem lub sierantem!" On, Filip Steele, milioner, czonek
arystokratycznych klubw, syn finansowego potentata
kapralem lub sierantem policji! Myl ta bawia go czasem, a
czasem doprowadzaa do wciekoci. Postpi jak dure, idc
za popdem, co go pcha ku dalekim, swobodnym
przestrzeniom i yciu penemu przygd. C dziwnego, e
rodzina i znajomi uznali go za pgwka. Przekreli
najpontniejsze perspektywy, poniecha wadzy, jak daje
pienidz, wzgardzi przyjacimi i domem z rwn atwoci, z
jak normalny czowiek odrzuca wypalone cygaro. A w
zamian, co uzyska?
Zoliwie umiechnity obwid wzrokiem ciasn, koszarow
izb. Lecz raptem naty such. Z daleka dolatywa ostry ttent
cwaujcych koni: to sierant Moody wiczy zastp rekrutw.
Rysy Steele'a wypogodziy si natychmiast, podczas gdy
powietrze huczao gromem rewolwerowych strzaw i trzso
si od wesoych wrzaskw. Ostatecznie to ycie nie byo znw
tak ze! Z paniczykw, lalusiw i niedogw robio twardych
ludzi i Steele pomyla o modym Angliku, synu lorda, ktry
uczy si konnej jazdy i doskonali do i oko pod kierunkiem
rudego Moody. Uprzytomni sobie te, e jego wasny
pesymizm pochodzi z przymusowego lenistwa, tote rad by,
gdy wkrtce potem MacGregor wezwa go do siebie urzdowo.
Inspektor: tgi, susznego wzrostu przemierza izb tam i z
powrotem.
Dzie dobry, Steele! rzek na widok wchodzcego
policjanta. Siadaj no, stary, i zapal cygaro.
Gdyby MacGregor dosta raptem ataku histerii, Filip nie
39

zdziwiby si bardziej ni na dwik tych sw. Mnc czapk w


doniach, sta przed biurkiem surowego inspektora, patrzc
baranim wzrokiem na podsuwane coraz bliej pudeko
wyborowych hawana. W Krlewskiej Konnej dyscyplina i
hierarchia s przestrzegane niezwykle ostro. Filip pamita
dobrze sowa pewnego komisarza: U nas kady czowiek jest
krlem, lecz i krl krlowi nie jest rwny!" Ot, byo rzecz
wrcz niesychan, by prosty szeregowiec siada w obecnoci
swego zwierzchnika, a do tego pali cygaro! Ale, e
zaproszenie brzmiao wyranie, Filip usucha, czekajc potem
w milczeniu na dalszy cig tak niezwykle rozpocztej
audiencji.
Zreszt, gdy mina pierwsza chwila zdziwienia, zachowywa
si ju tak swobodnie i z takim wrodzonym taktem, e baczny
obserwator mg natychmiast dostrzec, i ma do czynienia z
czowiekiem
wiatowym.
MacGregor
zauway
to
najwidoczniej. Przez chwil tkwi na wprost Filipa, z rkami
wetknitymi gboko w kieszenie spodni i dziwnym
zmrueniem zimnych niemal bezbarwnych oczu, ktrych
wyrazu rekruci obawiali si bardziej jeszcze ni
zadzierystych, rudych wsisk. Wreszcie parskn miechem.
By to wesoy, szczery miech, na miejscu jedynie wobec
rwnego sobie stanowiskiem, nigdy za wobec podwadnego.
Pyszne cygara, prawda, Steele? spyta, na wp zwrcony
w stron okna. Gwny Komisarz przysa mi je z Regina.
Co moe by lepszego na tak psi pogod! Syszysz, jaki
wiatr?
Spoglda przez chwil na bezbarwne dachy koszar, ponad
ktrymi wiroway w powietrzu blade smugi dymu, szybko
topniejc na oowianym stropie nieba; przeliczy wzrokiem
par rachitycznych, umczonych zawiej drzew, rozsianych po
40

dziedzicu; duej zatrzyma oczy na pozostaociach letnich


klombw, gdzie pojedyncze dba i odygi gsto przebijay
cienki kobierzec niegu. Wreszcie, ni to do siebie, ni to do
Filipa, rzek:
Steele, czy jeste odporny na pikno?
W gosie jego nie byo ladu drwiny. Brzmia nisko i powanie.
A gdy inspektor si odwrci, Steele spostrzeg na jego twarzy,
widziany po raz pierwszy rumieniec! Blade oczy pony
gorczkowo. Powtrzy raz jeszcze, tym razem goniej:
Chciabym wiedzie, Steele, czy jeste odporny na pikno?
Steele zamierza zachowa spokj, lecz mimo woli uczu, jak
ognista fala wybija mu na policzki. Jakkolwiek doskonale
rozumia absurd podobnego przypuszczenia, jednak przeleciao
mu przez myl, e MacGregor wie o wszystkim. Postpi krok
naprzd i otworzy usta, lecz pohamowa si w por.
Czy jest odporny na pikno?
Rozemia si cicho i troch smutnie. Pomimo miechu twarz
mia jakby skamienia. MacGregor dostrzeg to, lecz nie
zrozumia powodu.
Czy jestem odporny na pikno? rzek gono. Zdaje
mi si, e tak, sir!
Mylisz?
Jestem tego pewien, panie inspektorze! Oczywicie, o ile w
ogle mona by czegokolwiek pewnym!
MacGregor usiad przy biurku i wysun szuflad. Z szuflady
wyj fotografi. Przez chwil spoglda na ni w milczeniu,
puszczajc gste kby dymu. Potem, nie podnoszc oczu,
rzek:
41

- Dam ci dziwaczne polecenie, Steele! Tym dziwaczniejsze,


e niezmiernie proste. Jest to waciwie funkcja dla pierwszego
lepszego rekruta, a jednak, rcz sowem, e nie powierzybym
jej nikomu prcz ciebie! Wyglda to na paradoks, h?
Tak przyzna Filip krtko.
Zrozumiesz lepiej, gdy ci dodam par wyjanie cign
inspektor, kadc fotografi na biurku tak, by nie byo wida co
przedstawia. Widzisz, Steele, ja wiem, kim ty jeste! Wiem,
e twj ojciec jest Filipem Steele, wielkim bankierem z
Chicago! Wiem, e przygnaa ci tu ch romantycznych
przygd i swobody. Wiem rwnie, e jeste wiatowcem, e
widziae niejedn pikn twarzyczk i e piewny gos lub
czarowny umiech nie wytrca ci tak atwo z rwnowagi, jak
ktrego z tutejszych odludkw. Jak widzisz, posiadamy niez
sub wywiadowcz.
Istotnie, niez! przerwa Steele bezceremonialnie.
Czy pan ma jaki... jakie specjalne dane na to, by sdzi, e
jestem odporny na pikno?
Ju powiedziaem, co wiem! rzek inspektor, opierajc
okcie na biurku. Widziae w yciu tyle adnych kobiet, e
musiae si do nich przyzwyczai! Tote ta, o ktrej myl,
nie zawrci ci chyba gowy od pierwszego wejrzenia. Wic...
Zawaha si, a potem rozemia wesoo. Spojrza na fotografi i
Steele ponownie dostrzeg rumieniec na twarzy zwierzchnika.
Bd szczery! oznajmi raptem MacGregor. Ta moda
kobieta odwiedzia mnie wczoraj i po upywie kwadransa,
rozumiesz, po upywie pitnastu minut taczyem ju tak,
jak ona graa! Pojmujesz? Nie mog si oprze jej urokowi,
cho mam siwy eb i Bg wie kiedy kochaem si po raz
ostatni! Chc ci posa do Wekusko, za Le Pas, by mi
42

stamtd przytransportowa jeca. Czowiek, o ktrym mwi,


jest mem tej czarodziejki, a niedawno omal nie zabi
inyniera Hodges, kierownika tamtejszych robt. W
najlepszym razie grozi mu dziesi lat wizienia, wic kobieta
porusza niebo i ziemi, by go ocali. Daj ci sowo, Steele,
gdybym by modszy, a ona przysza do mnie, jak wczoraj, nie
umiabym jej niczego odmwi! A jednak ten zbrodniarz musi
odcierpie swoje! Zrozumiano? Nie wolno da mu uciec!
Naley go odstawi do wizienia zgodnie z prawem. Wic
widzisz na pozr to takie atwe! Chodzi po prostu o
konwojowanie jednego czowieka z Wekusko. Zdaje si, e
byle rekrut by to potrafi. A jednak, nie.
Przerwa, ponownie zapalajc zgase cygaro. Wykona t
czynno z drobiazgow pedanteri. Potem spojrza na Filipa i
rzek:
Jeli to wykonasz, Steele, dostaniesz awans!
I ju bez wahania wycign przez biurko do z fotografi,
dodajc krtko:
To ona! Nie pytaj, skd mam zdjcie.
Steele uj fotografi troch nerwowo. Spojrzaa na twarz
niewypowiedzianie sodka, a tak dziewczca w wyrazie oczu i
ust, e a si achn ze zdumienia. Byby przysig, e ma
przed sob portret pensjonarki. Podnis gow, chcc co
powiedzie, lecz MacGregor, otoczony kbami dymu, sta
ponownie zwrcony twarz do okna.
Fotografia pochodzi sprzed dziesiciu lat rzek, a z tonu
gosu Filip odgad, e inspektor z trudem hamuje jego drenie.
Ale zmienia si bardzo nieznacznie, prawie wcale!
Mczyzna nazywa si Thorpe. Po poudniu przyl ci pisemny
rozkaz, a przed wieczorem moesz ruszy!
43

Filip wsta i czeka na dalsze rozkazy.


Czy ma pan mi jeszcze co do powiedzenia? spyta
wreszcie. Ta kobieta...
Nie! To ju wszystko! przerwa MacGregor, wci
patrzc w okno. Tylko przypominam raz jeszcze, Steele, e
masz go tu przywie! Choby si stao nie wiem co
rozumiesz?!
Filip ukoni si i ruszy do drzwi. W p drogi omal nie stan,
zdawao mu si bowiem, e uowi zdawiony dwik, ktrego
natury nie mg poj. Lecz gdy obejrza si w progu,
stwierdzi, e inspektor tkwi nadal na tym samym miejscu.
Co to wszystko znaczy? pyta sam siebie, starannie zamykajc
drzwi. W tym jest jaka tajemnica! Zao si, e w tym co
jest! Awans za konwojowanie zwykego winia! Ki diabe?
Przystan na chwil na jednej z udeptanych cieek. Z
opasanego parkanem placu musztry dobiega guchy ttent
koskich kopyt i grzmia chrapliwy bas sieranta Moody'ego,
klncego rekrutw. Moody mia kamienne serce i dla
spenienia obowizku bez drgnienia powiek poszedby w
piekielny ogie. Na subie postarza si i zeszpetnia, a na
pikno by rwnie niewraliwy jak gaz. Dlaczeg MacGregor
jemu nie powierzy zadania?
Odporny na pikno! Powtrzy to zdanie pgosem i co, niby
al, zadrgao mu w sercu. By te ciekaw, co waciwie
MacGregor o nim wie. Po powrocie do swej izby siad i
pogry si w mylach. Raz jeszcze wyuska z lamusa
wspomnie dwie twarze, znaczce dla tak wiele. Twarz
piknej panny z Chicago, uroczej jak Diana z Poitiers,
bezdusznej niby sfinks, ktra gotowa bya mu si odda w
zamian za jego miliony, oraz twarz Izy, widzian po raz
44

pierwszy wrd onieonych, dzikich pustkowi.


Odporny na pikno! Rozemia si, nabijajc fajk. Tak, pono
MacGregor dobrze zgad, cho nie wiedzia moe wcale o
zotowosej kusicielce ani o walce, stoczonej jednego wieczoru
z dezerterem Bucky Nome'em.

ROZDZIA VI
ZASADZKA
Filip dosta pisemny rozkaz dopiero pnym wieczorem. By to
list utrzymany w urzdowym stylu, dajcy mu wszelkie
potrzebne penomocnictwa i polecajcy ruszy jeszcze dzi w
kierunku Le Pas. Oprcz tego papieru w kopercie znajdowaa
si maa kartka, zawierajca jedynie tych par sw: Cokolwiek
by si stao, naley dostarczy winia ywym lub umarym!"
Podpisu brako, lecz cztery pierwsze sowa podkrelaa gruba
krecha. Poniewa MacGregor by znany z lapidarnej formy
przemwie i niepowtarzania raz wydanych rozporzdze
podobny nacisk dawa wiele do mylenia. Byo w tej sprawie
co niezwykego, co, co mogo pogmatwa naturalny bieg
wydarze. Filip dozna uczucia irytacji na myl, e MacGregor
zatai przed nim jaki wany szczeg. W cigu godziny,
podczas ktrej przygotowywa si do drogi, zachodzi rwnie
w gow, co by to miao by. Na pozr przecie, zadanie, ktre
mu powierzono, wygldao niezwykle prosto. Czowiek, o
imieniu Thorpe, usiowa popeni mord. Schwytano go i
siedzia w areszcie, oczekujc przybycia konwojenta. Byle
niedoga potrafiby przetransportowa winia zakutego w
kajdanki. A jednak...
45

Po raz drugi i trzeci przeczyta sowa podkrelone rk


MacGregora: Cokolwiek by si stao." Uczu przyjemny
dreszczyk podniecenia. Od dnia rozprawy z Bucky Nome'em
ycie wydao mu si monotonne, a oto znowu nabierao
swoistego kolorytu. Mimo woli prawie zada sobie pytanie,
ktre przed godzin jeszcze uwaaby za absurdalne: czy na
dalekiej pnocy moe istnie kobieta rwnie pikna jak ona
pukownika Beckera? Bo nie lada urok musiaa posiada
twarzyczka, mogca zawrci gow elaznego MacGregora.
Byo to bodaj trudniejsze zadanie, ni podbicie serca Bucky
Nome'a lub nawet Filipa Steele'a. I czy midzy tymi dwiema
kobietami zachodzi jakie podobiestwo postaci, gosu,
ruchw...
Zakl z obrzydzeniem, kierujc myli na inne tory. Co za
brednie lgn si w jego mzgu! A poczerwienia z irytacji.
Lecz pomimo wszystko zostao pewne sodkie rozmarzenie i
przyjemny niepokj. By pewien, e czeka go ciekawa
przygoda. Co niezwykego ma si sta! Zachowanie
MacGregora, jego sowa, wyrane podenerwowanie, dziwne
brzmienie gosu wszystko to zdawao si obwieszcza
niepowszednie zdarzenia. I bezsprzecznie gwn rol graa
kobieta, ktrej sodka twarz spojrzaa na z fotografii. Steele
by przekonany, e inspektor wie o wiele wicej, to za, e nie
wyjawi w okrelony sposb swych podejrze, naleao
przypisa jakim nieznanym okolicznociom.
Ogarno go radosne podniecenie na myl o moliwych trudach
i niebezpieczestwach tej podry. Lecz po chwili zrozumia,
e nie tylko to go tak cieszy. Przed paroma dniami marzy ju o
porzuceniu dalekiej pnocy, gdy chcia odizolowa si od
Lac Bain. Teraz natomiast by rad, e obowizek suby pcha
go w kierunku znajomej faktorii, a zarazem w stron kobiety,
ktrej pikne oczy stay si raptem wan czci jego
46

egzystencji. Nie mia jej zobaczy. Wekusko i Lac Bain dzieli


szmat drogi. Niemniej jednak zblia si do niej i ta myl
przypieszaa bicie jego serca.
Przyszed na stacj o dziesi minut za wczenie i nie majc
nic innego do roboty wmiesza si w tum podrnych.
Bdc przekonanym, e w zadaniu, ktre ma speni, gwn
rol odgrywa powierzchowno ony Thorpe'a pocz jej
szuka oczyma. Wkrtce nabra pewnoci, e nie ma jej ani w
budynku stacyjnym, ani te na peronie. Z rwnym skutkiem
przejrza wagony pocigu.
Pn noc przyby do Etomami, skd boczna linia, majca
szedziesit mil dugoci, wiedzie na pnoc. Rankiem wszed
na tender roboczego pocigu, jadcego do Le Pas. By jedynym
pasaerem.
Nawet drezyn nikt tdy nie przejeda odpowiedzia
maszynista na jego indagacj. A pocig idzie raz na pi
dni!
Podniecenie Filipa zmalao. Stwierdzi, e wyprawa,
zapowiadajca si tak romantycznie przybiera tuzinkowy
charakter. Kobieta nie moga go wyprzedzi. Przed dwoma
dniami odwiedzia przecie osobicie MacGregora, zatem
wykluczone jest, by wczeniej ni on trafia do Wekusko,
chyba e gnaaby bez wytchnienia psim zaprzgiem. Filip
zakl pod nosem, mocno rozczarowany. niadanie zjad
wesp z kolejow druyn, potem zasn smacznie i zbudzi
si dopiero wtedy gdy pocig ry ju sypki nieg, wjedajc na
kocow stacj Saskatchewanu.
Palacz poda mu list.
Przyszed przed chwil, adresowany do Le Pas oznajmi.
Zatrzymaem go dla pana, zamiast odesa dalej.
47

Dzikuj odrzek Filip. Ekspres z Gwnej Kwatery.


Ki diabe! Czemu nie wysali umylnego? Zapaby mnie w
p drogi.
Mwic rozdar kopert i wyj zoony we dwoje arkusz
papieru. Nie by to urzdowy blankiet, lecz Filip od razu pozna
charakterystyczne pismo MacGregora oraz jego zamaszysty
podpis. Inspektor mawia niejednokrotnie, i jeszcze si nie
urodzi spryciarz, ktry by potrafi naladowa jego rk.
Steele gwizdn przez zby, czytajc nastpujce dwa zdania:
Id zawsze za gosem sumienia. Bg i ludzie ci nagrodz!
Feliks MacGregor.
I to byo wszystko. Brako daty; brako rwnie jakichkolwiek
wyjanie. Nawet imi jego zostao pominite. Steele podnis
z podogi kopert i spojrza na znaczek pocztowy.
Stempel opiewa czwart minut trzydzieci. A ustne instrukcje
w biurze inspektora otrzyma o wp do szstej, czyli o godzin
pniej. List zosta wic wrzucony przed ow wak rozmow,
przed tym z naciskiem wypowiadanym zdaniem: Cokolwiek
by si stao, naley dostarczy winia!" Jednak wysano go do
Le Pas z wyran intencj, by proba, czy te rada w nim
zawarta, stanowia kocowy czynnik, nie dajcy si przekreli
adnym ju pytaniem czy odpowiedzi. Co to miao znaczy?
Filip prno ama sobie gow, spiesznie dc poprzez
gstniejcy mrok arktycznej nocy w stron jedynego
zajazdu.
Raptem stan w odlegoci mniej wicej stu jardw od
owietlonych okien drewnianej sadyby i zachichota pgosem.
48

Zrozumia teraz, dlaczego inspektor jemu wanie, a nie


ktremu z prostych szeregowcw poruczy t dziwaczn
misj. MacGregor susznie osdzi, e on, Filip Steele,
czowiek wyksztacony i inteligent, postara si sam rozwika
zagadk, podczas gdy sierant Moody lub jemu podobni bez
wahania wrciliby z powrotem, dajc okrelonych wyjanie.
Ot inspektor MacGregor, stary subista, uznany za
najlepszego z apaczy ludzi w tych stronach najwidoczniej
nie yczy sobie dalszych rozmw. Filip uczu nerwowy
wstrzs na myl, co za szalone ryzyko inspektor popenia.
Wystarczyoby mu zrobi uytek z trzymanej w rku kartki
a zwierzchnika czekaa bezwzgldna nieaska, dymisja, kto wie
moe nawet co gorszego.
Wsun list do kieszeni i ruszy dalej. Osada janiaa
gmatwanin bledszych i silniejszych wiate. Znad oyska
zamarzej rzeki dolatywa zakatarzony" piew fonografu,
stanowicego atrakcj chiskiej spelunki, oraz dobiegao wycie
psa, biorcego razy od pana lub te moe pokaleczonego w
pojedynku. Pord jedynej ulicy, lnicej czerwieni latarni na
tle mrocznej ciany boru pijany Metys, na p po francusku,
na p w narzeczu cree, wywrzaskiwa refren Pieni Karibu.
Filip usysza ostry trzask bata, krtkie, urwane szczeknicie
wilczurw i rozpdzony zaprzg min go tak blisko, e musia
uskoczy w bok, by nie upa. To byo Le Pas, wrota dziczy!
Poza srebrn wstg rzeki, leniwie nicej swj zimowy sen
leaa bezkresna pustka; kraj tajemniczy i romantyczny, ziemia
kopnych niegw, wielkich borw, milczcych ludzi, trudu i
znoju, gdzie podug prawa natury bra gr silniejszy. I Filip
Steele, oddalony o tysice mil od rodziny i przyjaci, uczu
raptem w yach szalony war czerwonej krwi a dech swobody
w pucach, gdy tak sta i patrzy w oblicze wielkiej, nieznanej
przygody.
49

Poniewa przespa obiad kolejarzy, by godny jak wilk, tote


bez zwoki zasiad w ciepym kcie wielkiej izby o niskim,
belkowanym puapie, penicej funkcje jadalni. Zaledwie zaj
miejsce przy stole, otwary si drzwi i wesza nowa posta.
Steele, dla zabicia czasu, wyj wanie z kieszeni oba listy
MacGregora, lecz syszc kroki, podnis gow znad kart.
Bya to kobieta. Na jego widok skrcia gwatownie i siada
przy najdalszym stole, obrcona do niego w ten sposb, e
widzia jedynie czciowo jej profil.
Starczyo tego, by pozna, e jest moda i adna. Na gowie
miaa srebrzysty rysi kopaczek, spod ktrego wyglday loki
miedzianych wosw, lnic w wietle lampy. Ciki zwj
warkocza lea nisko na karku. Filip spoglda na ni
badawczo, lecz nie zwrcia si ani razu w jego stron, tote
widzia jedynie delikatnie zabarwiony policzek oraz liczn
brdk, kryjc si zreszt czasami w puszystym konierzu z
rysiego futra.
Pomimo godu jad kolacj niemal mechanicznie, by bowiem
cakowicie pochonity nie rozwizanym jeszcze problemem.
Czasami zreszt przerywa tok myli, by spojrze na
nieznajom. Raz dozna wraenia, e i ona mu si przyglda,
tylko e odwrcia gow z chwil, gdy podnis na ni oczy.
Filip lubi adne kobiety, a ponad wszystko wielbi pikne
wosy, dlatego coraz czciej patrzy na ich lnicy wze
pomidzy siwymi futrami. Skoczy ju prawie posiek, gdy
ruch przy tamtym stole zwrci jego uwag. Spojrza i serce
zabio mu gwatownie. Kobieta wstaa wanie. Patrzya na
niego, a gdy oczy ich si spotkay, poruszya wargami, jakby
chcc przemwi. W tej chwili pozna j.
Bya to twarz z fotografii MacGregora, nieco starsza tylko i
jeszcze bardziej urocza. Ten sam delikatny owal policzkw i te
50

same oczy, jedynie zamiast dziewczcej beztroski, widnia w


nich teraz skupiony smutek. Patetyczne drenie warg i wyraz
renic wstrzsny sercem Filipa. W nastpnej chwili gotw by
przemwi pierwszy, lecz ona zawrcia raptownie i podesza
do drzwi. W progu przystana na moment. Migna mu znw
sodka twarzyczka, rozdygotane usta i bagalne oczy, a dozna
wraenia, e pani Thorpe wie o jego misji i zawczasu ebrze
zmiowania.
Odepchn krzeso, rzuci na st pienidze, porwa z wieszaka
czapk i skoczy w lad za ni. Zdy jeszcze dostrzec j po
raz wtry w chwili, gdy mijaa zewntrzne drzwi. Potem znika
w mroku. Steele bez wahania ustali dalszy plan. Chcia j
dopdzi, przedstawi si i zada par pyta, mogcych
wywietli tajemnic pisma MacGregora.
Gdy podj pocig, kobieta sza ju szybko rodkiem ulicy.
Raptem skrcia w bok, na wsk drk wiodc ku rzece.
Miasto si skoczyo. Dalej widnia tylko czarny szaniec boru;
w grze byszczay gwiazdy. Filip uczu w yach silniejszy
war krwi. Zrozumia, e kobieta wie, i on poda jej ladem i
umylnie zabrna w to pustkowie, by mc z nim pomwi bez
wiadkw. Tote nie usiowa jej dogna, lecz utrzymywa
wci jednaki dystans, pogwizdujc niedbale pewien, e w
odpowiedniej chwili sama stanie. Na przedzie zamajaczya
raptem kpa modych sosen i pani Thorpe znika w gstym
cieniu.
Filip uczyni jeszcze kilkanacie krokw i znalaz si rwnie
w zupenej ciemnoci. Sysza przed sob cichy chrzst niegu,
kraszonego lekk stop. Potem odrni nowy dwik, tym
razem pyncy z tyu. Zaszeleciy gazie, trzasn chrust pod
czyimi butami, kto sykn krtko i, nim Steele zdoa sign
po rewolwer, jaki czowiek wpad na z boku, inny doskoczy
51

z drugiej strony i Filip run na ziemi jak wr. Mocarne donie


wykrciy mu ramiona na plecy; elazne palce wtoczyy do ust
knebel. Szybko a zrcznie skrpowano mu nogi rzemieniem i
dopiero gdy nie mg wykona najmniejszego ruchu ani wyda
gosu, cikie ciaa napastnikw zsuny si z jego barkw.
Podczas krtkiego zmagania nie pado adne sowo. I teraz
rwnie zachowano absolutne milczenie; natomiast dwaj
mczyni wzili jeca midzy siebie i ponieli go ladami
kobiety. Zaledwie w odlegoci stu stp od gstwiny
zaczerniay zarysy niewielkiej chaty. Filipa wniesiono do
wntrza i umieszczono na pododze.
Dopiero teraz Steele mg si przyjrze ludziom, ktrych by
winiem. Jeden, starszy czowiek, robi niemal wraenie
olbrzyma: mia dugie, siwe wosy, opadajce mu na ramiona i
rwnie siw, zmierzwion brod. Jego towarzysz wyglda na
modzieniaszka, lecz w ruchach zdradza icie koci prno i
Filip pozna natychmiast, e ten goows posiada niezwyk
si. Z wymwionych szeptem sw wywnioskowa atwo, i ci
dwaj to ojciec i syn.
Mczyni wywlekli z kta izby dug jodow skrzyni i byli
wanie pochyleni nad ni, gdy drzwi si otwary i wszed kto
trzeci. Nowo przybyy robi przykre wraenie, a w jego maych,
czarnych lepkach, skoro pochyli si nad winiem, zalni
ogie triumfu. By to czowiek maego wzrostu, za to bary mia
szerokie jak piec. Powieki, nos i usta zday si ton pod
zbdnymi fadami skry. Po chwili odwrci si od Filipa i
trzasn w palce.
Ho, ho! zaskrzecza gosem, zdawionym astm. Ho,
ho! powtrzy, poszc cisz panujc w chacie.
Tymczasem skrzyni docignito bliej ku wiatu i Filip uczu
52

nagy przypyw miertelnej grozy. Bya to bowiem prymitywnie


sklecona trumna. Milczc, jak gdyby z dawna wiadomi biegu
dalszych spraw, trzej mczyni unieli go z podogi i uoyli
wewntrz. Ku swemu najwikszemu zdumieniu Filip
zauway, i spoczywa na czym mikkim. Teraz powoli i
ostronie rozwizano mu rce, skrpowane na plecach, i
umocowano je natychmiast wzdu ciaa. Potem przecignito
par rzemieni od brzegu do brzegu trumny, przyciskajc go w
ten sposb do jej dna. Zdawali si obawia, e wizie wyleci
przez wierzch. Jeszcze chwila i Filipa ogarn gboki mrok.
Trumn przykryto wiekiem! Steele usysza pieszny stukot
motkw, wbijajcych gwodzie. Naty minie do ostatnich
granic, usiujc odzyska swobod ruchw lub chocia
krzykn, lecz wizy i knebel nie ustpiy ani na cal. Po
pewnym czasie osab tak dalece, e lea jak martwy, z trudem
apic oddech. Dziaay jednak such i powonienie, oraz
czciowo wzrok. Uowi wic zdawione szepty, a poprzez
deski raz i drugi bysno wiato. Zauway wwczas, e w
cianach i wieku przewiercono par drobnych otworw. To
odkrycie sprawio mu ulg. Przynajmniej nie umrze z braku
powietrza. Gdy tak rozwaa coraz spokojniej, dozna raptem
szczerego zdumienia. Nie tylko bowiem spoczywa na mikkim
posaniu, lecz mia pod gow poduszk.

ROZDZIA VII
PRZEZ SZPAR TRUMNY
W chwil pniej Filip usysza cikie kroki oraz skrzyp
otwieranych i zamykanych drzwi po czym zapada cisza.
53

Ciekaw by teraz, czy MacGregor, dajc mu wiadome zlecenie,


przewidzia podobn okoliczno? Gzy myla choby o takiej
lub innej puapce? W kadym razie da si schwyta jak
pierwszy lepszy niedoga; rozumia to i ogarniaa go dzika
pasja.
Ostatecznie jednak gra nie bya skoczona i mogo zaj wiele
nieprzewidzianych rzeczy. Pociesza si t myl, konstatujc
jednoczenie, e napastnicy nie pozbawili go broni. Pochwa z
rewolwerem, leaa wraz z nim w trumnie, jak rwnie pas z
nabojami; jedno i drugie zdjto ze wyranie tylko dla jego
wasnej wygody. Co to miao znaczy? Po raz setny zadawa
sobie pytanie, nie umiejc znale na nie odpowiedzi.
Odgos powracajcych krokw przerwa tok myli. Drzwi izby
otwary si z trzaskiem i weszo paru ludzi, rozmawiajcych
przyciszonymi gosami.
Steele wyty such. Zdao mu si, e uowi sodkie brzmienie
kobiecego szeptu, lecz w kadym razie dwik ten ju si nie
powtrzy. Natomiast silne rce ujy trumn, wleky j chwil
po pododze, wreszcie uniosy nieco, a po paru sekundach
ostronie zoyy na czym niskim. Steele zrozumia wnet, co
zaszo i zdziwienie jego wzroso jeszcze bardziej.
Lea na sankach. Poprzez szpary wizienia sysza skrzyp
rzemieni, wicych trumn do podwozia, niespokojne
dreptanie psw, guchy skowyt, metaliczne kapanie szczk.
Potem sanie ruszyy z wolna. Gono trzasn bicz, hukn
mski gos i psy pobiegy truchtem. O jego uszy obi si
ponownie zasapany skrzek fonografu. Poruszy gow i
stwierdzi, e moe patrze przez jeden z otworw
wywierconych w cianie skrzyni. Sanie skrciy z bocznej
droynki w ulic i stany wreszcie przed rzsicie
owietlonym podjazdem domu, z ktrego bi wielogosy
54

wrzask, ochrypy miech i pijackie pieni.


Jeden z mczyzn wszed do baru, podczas gdy drugi, siadszy
na saniach, buja nog tu przed nosem Filipa, zasaniajc w
ten sposb widok.
Dokd to, Fingy? spyta kto.
Do Wekusko! odpar siedzcy na saniach, i Steele pozna
natychmiast chrapliwy, astmatyczny gos mwicego. By to
w czowiek, ktry ostatni wszed do izby.
Nowy umarlak, co? podtrzymywa pierwszy rozmow.
Nie. Mapy i przyrzdy dla inyniera Hodgesa. pieszno mu
wida, bo kaza nam draowa noc. Powiedzcie, prosz,
koledze, eby si popieszy z t flach.
Tu raz i drugi trzasn z bicza, mitygujc zdenerwowane psy.
Zatem wioz mnie do Wekusko i do tego samego Hodgesa,
ktrego Thorpe usiowa zabi! zdumia si Filip. Byby gono
krzykn te sowa, gdyby nie knebel.
Naty such, chciwy dalszych informacji. Lecz rozmowa sn
si skoczya, a wkrtce drab o imieniu Fingy zeskoczy z
puda, wisn batem, rzuci ostr komend pod adresem sfory i
sanie ruszyy z miejsca.
W cigu nastpnej pgodziny, podczas gdy pozy wytrwale
suny po gadko ubitym szlaku, coraz dalej na pnoc, Filip,
nic ju nie rozumiejc, ama gow nad rozwizaniem zagadki.
Mia absolutn pewno, e pikna nieznajoma rozmylnie
zwabia go w zasadzk. Zatem by przede wszystkim jej
jecem. Po c, u licha, wlecze go w prezencie temu, ktrego
jej m chcia zamordowa? To on i tak jecha do Wekusko!
Chyba e Fingy kama, mwic o celu podry!

55

Im duej myla, tym ciemniej przedstawiaa si caa sprawa.


Sprzeczne rozkazy, nerwowe zachowanie MacGregora,
patetyczny wyraz oczu modej kobiety, porwanie i wreszcie
niezwyka jazda w trumnie wszystko razem tworzyo splot
dziwnych wydarze, na pozr nie dajcych si rozwika.
Natomiast by ju pewien jednej rzeczy: jeli istotnie wioz go
do inyniera Hodgesa, w takim razie w cigu dwch godzin
najdalej przybd do Wekusko. Ostatecznie nawet podr nie
bya ani zbyt niewygodna, ani zbyt mczca.
Przesta si ju dla siebie obawia bezporedniego
niebezpieczestwa. Najwidoczniej, na razie przynajmniej, jego
yciu nic nie zagraao. Nie yczono mu te le. Mikkie
posanie oraz poduszka pod gow byy tego dostatecznym
dowodem. Uprzytomni sobie rwnie, e w zasadzie nie
dozna adnych obrae, nawet sicw, i e po uwizieniu nie
lono go ani nie poniewierano nim.
Przyszo mu raptem na myl, e w spraw t jest wpltany
Bucky Nome. Odrzuci jednak wnet to przypuszczenie. Buck
nie cackaby si z jecem, ani nie poleciby wsplnikom darzy
go jakimikolwiek wzgldami. Przeciwnie, jak najdobitniej
okazaby dawnemu koledze sw nienawi i wcieko.
Od postaci Nome'a myl Steele'a przesza na pani Becker,
mimo woli bowiem czy nieraz tych dwoje. Potem wspomina
inn kobiet, pani Thorpe, i porwna obie. Pani Thorpe
walczya o wolno ma; co do Izy, to on znw walczy o ni,
by j dla ma zachowa. Z blem i wstydem myla, jak
bardzo wiern, kochajc i uczciw jest ona zbrodniarza i jak
ndznie wyglda, w zestawieniu z tym samozaparciem, flirt
pani pukownikowej. Obie miay dziewczce rysy i anielsk
czysto wejrzenia, jednak dzielia je nieprzebyta przepa.
Wszelkie porwnanie wypadao na niekorzy Izy.
56

Ogarn go tak ciki pesymizm, e chcc si jako rozerwa,


odwrci gow i spojrza przez otwr w cianie trumny.
Ksiyc ju wzeszed i na polanach i porbach biela puszysty
nieg; czciej jednak wzrok ton w czarnej gstwinie lenego
podszycia lub w kolumnadzie wysokich sosen. Niespena dwie
godziny upyny od wyjazdu z Le Pas, gdy sanie ponownie
stany i Filip zobaczy w pobliu rzadko rozsiane wiateka.
To ju chyba Wekusko! pomyla.
Opodal zabrzmia naraz ostry gos mski.
Czy to ty, Fingy? pyta kto. Ce, u licha,
przywiz?
Paskie mapy i przyrzdy, panie inynierze! odpar Fingy
chrapliwie. Jutro mam cay dzie zajty, wic wolaem
przyby noc!
Filip usysza trzask zamykanych drzwi i tu obok zachrzci
nieg.
Kln si Bogiem! krzykn naraz Hodges. Olepem
chyba! Gadaj, draniu, co to jest?
Trumna, panie inynierze! Do innej skrzyni mapy i
przyrzdy nie chciay si zmieci. A to pudo stao bez uytku
od czasu, gdy przewielimy w nim biedaka MacVee.
Pomylaem te, e przyda si raczej tu na miejscu
Hodges odburkn co niezrozumiale, po chwili za Filip uczu,
e go nios. Wiedzia, e wraz ze swym dziwacznym
wizieniem wdruje po paru schodach, potem przeciska si
przez drzwi i wreszcie, tak raptownie, e a si zdziwi,
zmienia pozycj lec na stojc.
Ale nie tak! warkn Hodges. Gos mia przykry i
poirytowany. Poe to pudo na ziemi, w kcie!
57

Ani myl! zaprotestowa Fingy zjadliwie. Nie jestem


tchrzem, panie inynierze, i nie boj si przywidze, ale
umarlakom naley si pewien szacunek, a ich mieszkaniom
take! O, tu jeszcze sterczy karta, przypita w dniu transportu
MacVee. Prosz przeczyta: Uwaga. Z tej strony gowa.
Trzyma wyej." Tak te i postawi, jak mi Bg miy, a pan
niech dalej krci na wasn odpowiedzialno. Jeszcze by mi
jaki duch eb urwa!
Zatar rce, zachichota i przesun doni po deskach skrzyni.
A t kart to ja ju zdejm, panie Hodges. Po kiego licha tu
sterczy! To trup dawno zabrany!
W chwil pniej Steele krzyknby gono, gdyby nie knebel.
Fingy zerwa kartk i w oczy winia uderzy promie wiata.
Wanie na odpowiednim poziomie wycito wsk szpar; zna
byo z zewntrz wieo piowane drzewo. Filip mg teraz
obj wzrokiem znaczn cz pokoju. Siwobrody olbrzym,
ktry wypad na z zasadzki, sta w progu, najwidoczniej
gotw do odejcia. Fingy wierci si obok. Przed nimi tkwi
Hodges, postaw i wyrazem twarzy dajc do zrozumienia, e
im prdzej si wynios, tym bdzie lepiej.
Zaledwie drzwi si za nimi zamkny, inynier podszed do
stou stojcego porodku pokoju. Filip zauway natychmiast,
e Hodges jest czerwony jak rak, i dziaa pod wpywem silnego
podniecenia. Siad na moment, przerzuci bezmylnie stos
papierw, porwa si znw na nogi, spojrza na zegarek,
wreszcie pocz biega po pokoju tam i z powrotem.
Wic jednak przyjdzie! mrucza radonie. Nareszcie
przyjdzie!
Znw popatrza na zegarek, poprawi krawat przed lusterkiem
i chichoczc zatar rce.
58

Skapitulowaa moja chodna pikno! cign dalej.


A ju pora, pora!
Kto leciutko zakoata do drzwi i. Hodges popieszy
otworzy. Wesza kobieta. Filip pozna j od pierwszego
wejrzenia. Pani Thorpe! Stana na moment i spojrzaa mu
prosto w oczy. Tak, by pewien, e patrzy wanie na niego!
Bya to ta sama sodka twarz, umiechnita na fotografii
MacGregora, smutna w zajedzie Le Pas teraz miertelnie
blada i pena grozy.
Hodges postpi ku niej, wycigajc rce. Odwrcia si szybko
z tumionym jkiem blu czy te obrzydzenia. Lecz on
zachodzi ju z drugiej strony, rozpromieniony i natrtny. Wic
stawia mu czoo, mwic prdko, bagalnie zarazem i
rozkazujco:
Prosz, niech pan siada! Musz z panem pomwi! I...
prosz uwanie sucha!
Wskazywaa doni krzeso poza stoem. Serce Filipa bio jak
mot. Oczy kobiety znw szukay jego oczu poprzez szpar
trumny. By pewien, e owo prosz uwanie sucha!
przeznaczya jedynie dla niego.
Niech pan siada! powtrzya ostrzej, gdy Hodges waha
si jeszcze. Tak, a ja zajm miejsce tu! I prosz mnie teraz
nie dotyka! Nim... nim panu pozwol, chc co powiedzie!
Musz powiedzie wszystko od pocztku i prosz sucha!
Ostatnie sowa wymwia ze szczeglnym naciskiem i Filip
znw zrozumia, e przeznaczone s dla niego.
Usiedli oboje, przy czym kobieta miaa twarz zwrcon w
kierunku Steele'a. Zrzucia cikie futro i zdja rysi kopaczek,
tak e wiato duej wiszcej lampy rozgorzao raptem w
bogactwie miedzianych splotw, podkrelajc jeszcze bardziej
59

nag blado lic kobiety.


Musimy si wreszcie porozumie! zacza wpijajc oczy
w twarz inyniera. Dla ocalenia mego ma z radoci
daabym ycie! Lecz pan da czego wicej! Nim na to
przystan, musz by pewna zapaty!
Hodges ranie przechyli si przez st, jak gdyby chcc
mwi, lecz ona przerwaa mu stanowczym gestem.
Prosz sucha! krzykna po raz trzeci, a na policzki
trysn jej krwawy rumieniec. To przecie pan namwi go
do przyjcia posady w Wekusko, gdy nasz domek w Marion
spon. Zaproponowa mu pan posad, a on przyj, wierzc w
czc was przyja. Ufa panu i wtedy gdy ja ju wiedziaam,
e jeste zdrajca, sprzedawczyk, e chcesz nas oboje pohabi.
Nie usucha, gdy bagaam, by std wyjecha, a nie chciaam
przecie mwi otwarcie, co wiem i czego si domylam. On
panu wierzy! On gotw by za pana krew przela! A pan,
pan...
W podnieceniu ciskaa palcami krawd stou. Zdyszana,
umilka. Lecz po sekundzie wytchnienia cigna dalej:
A pan... pan peza za mn, niby w, kuszc i groc! Pan
obrzydza mi ycie, gdy nie miaam mowi wyjawi
prawdy. Milczaam wic, a do dnia, gdy pan wdar si do
naszej chaty, wiedzc, e jestem sama, obj mnie, caowa i
usiowa zgwaci! Wyznaam mu wszystko po powrocie.
Wwczas skoczy, by pana zabi, Judaszu, i zabiby, gdyby go
ludzie nie oderwali. O Boe, to przez to samo kocham go
wicej! Tylko zrobiam gupstwo! Powinnam bya sama pana
zabi!
Urwaa i oddychaa nerwowo, kajc prawie. Hodges skoczy
nagle z miejsca i okra st, wycigajc rce, umiechnity
60

lubienie, czerwony, straszny. Lecz ona porwaa si na nogi


jeszcze szybciej i Filip widzia, jak stawia mu czoo
rozgorczkowana, nieulka, z oczyma penymi byskawic.
Jeste... jeste liczna! charcza inynier.
Chciaa si cofn i nie zdya. Z krzykiem zwierzcego
triumfu Hodges porwa j w ramiona. W yach Filipa krew
zapona niby lawa. Widzia twarz kobiety, tym razem pen
miertelnej grozy, mczesk niemal; widzia jak walczy,
chcc si wyrwa z nienawistnych obj; sysza zdawiony
krzyk blu. Uczyni szalony wysiek, usiujc starga wizy lub
choby krzykn. Pudo zachwiao si tak gwatownie, e
omal nie runo na ziemi. Lecz rzemienie nie puciy.
Zziajany, spocony, bezwadny, Filip patrzy.
Wosy kobiety rozploty si w szamotaninie i lnic fal
spyny niemal do ziemi. Oburcz odpychaa od siebie
plugaw twarz inyniera. Potem prawa do speza ku piersi i
jednoczenie niemal hukn guchy strza. Hodges zachrypia,
zatoczy si i run na wznak.
Kobieta zesztywniaa naraz i niby zdziwiona wasnym czynem,
trwaa chwil bez ruchu, z dymicym rewolwerem w rku,
patrzc na martwy ksztat ludzki. Potem z wolna, jak
winowajca na sdziego, spojrzaa na wizienie Filipa.
Rewolwer wypad jej z rki na podog. Przetara doni czoo,
zrobia par krokw, wzia z kta may toporek i pocza
odbija trumn. Gdy wieko odpado, bya ju zupenie
opanowana i spokojna, a z nich dwojga Filip by moe nawet
bledszy i mia bardziej zmienione rysy. Zrcznie wyja mu
knebel, rozwizaa rzemienie na nogach i rkach, wreszcie
cofna si o krok i cisnc donie do piersi czekaa, by
Steele opuci swe wizienie.

61

Filip odruchowo przyklk obok inyniera. Pochyli gow,


nasuchujc, i ostronie wsun do pod kurtk. Potem pod
nis oczy. Kobieta nie ruszya si z miejsca i patrzya na
spokojnie.
Umar! rzek Steele gucho.
Tak, bracie, umar!
Sowa te wymwia niemal szeptem. Steele spojrza na ni, nie
rozumiejc. Pooya mu na ramieniu drobn, troch drc
rk.
Prosz sobie wyobrazi na chwil... wymwia z trudem
e jestem pana siostr lub on i pomyle o tym, co zaszo
jako mj m lub brat!
Sodycz jej gosu i gbia oczu przypomniay mu Iz. To mao
brako, a on sam byby zastrzeli czowieka, za wiele mniejsz
obraz. To gdyby pukownik Becker w podobnej sytuacji
paln w eb Bucky Nome'a, Filip Steele przyklasnby temu! A
to biedactwo zabio, ratujc wasn cze i mszczc niedol
ukochanego ma!
Jego ona lub siostra! Czy jako m lub brat nie pochwaliby
podobnego uczynku? Czy przeciwnie, nie zganiby kobiety,
postpujcej inaczej, stawiajcej ycie uwodziciela wyej ni
wasny honor?
Wsta, czynic szalony wysiek dla zachowania surowego
wyrazu twarzy. W gruncie rzeczy sprawiedliwoci stao si
zado, lecz prawo, ktrego by przedstawicielem, miao w
takich razach inny pogld.
Teraz rozumiem! rzek. Pani sprowadzia mnie tu
troch bezceremonialnie, ebym si naocznie mg przekona,
jak rzeczy stoj i zoy ewentualne wiadectwo przed sdem.
62

Jednake...
O, mj Boe, ale ja nie chciaam go zabi! krzykna
kobieta, uprzedzajc dalsze sowa Steele'a. Mylaam, e
jeli on zdradzi si przed panem, jeli bdzie wiedzia, e
istnieje wiadek jego podoci, e ludzie poznaj jego wstrtn
gr przerazi si i wycofa skarg. Mj m byby wolny!
Tymczasem teraz...
Pani go zabia! dokoczy Filip sucho.
Mwi spokojnie i twardo. By to gos funkcjonariusza policji,
wiadomego jedynie swych obowizkw. Kobieta zrozumiaa,
e nie wzbudzi w nim litoci i rozpaczliwym gestem cisna
domi skronie. Steele, milczc, zapi pas, woy czapk i
opar rk na jej ramieniu.
Czy pani wie, gdzie trzymaj pani ma? spyta.
Zaprowadz pani do niego i moecie razem spdzi t noc!
Rozpogodzia si natychmiast.
Tak, wiem! odpowiedziaa szybko. Chodmy! Wyszli
i Steele starannie zamkn za sob drzwi. Kobieta
powioda go w kierunku niewielkiej budowli, cakowicie
pozbawionej okien, a stojcej mniej wicej o sto jardw od
domu inyniera.
To tutejsze wizienie szepna cicho.
U drzwi trzyma wart rosy drab, odziany w niedwiedzie
futro. Przy wietle ksiyca rozpozna mundur Filipa.
Tu jest rozkaz inspektora rzek Steele, podajc
stranikowi pismo MacGregora. Jutro mam zabra jeca.
Na razie pani Thorpe zostanie przy mu!
Drzwi wizienia otwary si ciko i kobieta znika wewntrz
63

budynku. Filip, odchodzc, usysza jeszcze zdziwiony gos


mski, a potem cichutki kobiecy pacz. Wreszcie trzasn rygiel
i znw zapada cisza.
W pi minut pniej Filip ponownie klcza nad trupem.
Wyraz jego twarzy uleg teraz kompletnej zmianie. Mia
wypieki i zby mu byskay w mciwym umiechu, podczas
gdy pokrywa ciao kocem. Na cianie wisia roboczy strj
inyniera oraz jego ciki paszcz. Steele zrzuci szybko
mundurow kurtk i czapk, a wdzia to ubranie. Na gow
nasun kapelusz Hodgesa. Po czym, zmieniony nie do
poznania, wyszed.
Tym razem podkrad si do wizienia, cicho sunc wzdu
cian. Stranik przechadza si pod drzwiami, tak okutany
futrem, e nie dosysza ostronych stpni Filipa. Gdy w
pewnej chwili zawrci, lufa rewolweru patrzaa mu prosto w
oczy.
Rce do gry! sykn Steele. Zdziwiony drab usucha
bez sowa sprzeciwu.
Jeli zawoasz o pomoc lub sprbujesz ucieka, zastrzel ci
na miejscu! cign Filip niemal szeptem. Za rce na
plecy, tak, w porzdku!
Za pomoc rzemienia, z wpraw, nabyt pod kierunkiem
sieranta Moody'ego, skrpowa momentalnie rce stranika.
Potem byskawicznie wetkn mu w usta knebel Poprzednio ju
zapamita, w ktrej kieszeni wartownik nosi klucze od
aresztu. Odebra mu je niezwocznie, usadzi czowieka w
cieniu chaty, zwiza mu nogi w kostkach i otworzy drzwi
wizienia.
W izbie pona lampa i przy jej mdawym blasku zwrciy si
na wchodzcego blade twarze kobiety i mczyzny. Thorpe
64

lea na tapczanie; ona jego siedziaa obok, ramieniem


otaczajc szyj ma. W piknych oczach, zamiast bagalnego
wyrazu, wieci teraz wyzywajcy ognik.
Filip podszed bliej, zdj kapelusz i umiechn si.
Kobieta ze zdawionym okrzykiem skoczya na rwne nogi.
Tssss! sykn Steele ostrzegawczo, znaczcym ruchem
wskazujc drzwi za sob.
Thorpe wsta. Filip stpi ku niemu, wycigajc rk. Wizie,
nic nie rozumiejc, poda swoj do. Trwali tak chwil obaj,
Filip umiechnity przyjanie, Thorpe skamieniay ze
zdumienia, gdy raptem poza nimi zadrgao stumione kanie.
Steele odwrci si. Kobieta staa w wietle lampy, wycigajc
rce w niemym dzikczynieniu i nigdy, w niczyich oczach Filip
nie widzia takiego pikna ani takiej wymowy.
Stara si jak mg, by nie okaza wzruszenia. Jak gdyby nigdy
nic, zbliy si do stou, na ktrym leaa wiartka papieru i
czernia kaamarz.
By moe ona nie zdya panu jeszcze opowiedzie
zdarze dzisiejszej nocy rzek do Thorpa. Jeli tak,
uczyni to pniej. A teraz, prosz sucha!
Z kieszeni doby ma ksieczk i pisa co szybko.
Nazywam si Steele, Filip Steele, i jestem- szeregowcem w
Krlewskiej Konnej tumaczy krtko. W Chicago mam
ojca, Filipa Egberta Steele'a, bardzo bogatego bankiera. Udacie
si do niego tak prdko, jak tylko psy i pocig zdoaj was
zawie, i wrczycie mu t kart. Pisz wanie, e nazywa si
pan Johnson i prosz ojca, by pomg panu stan na nogi.
Uczyni to z pewnoci! Wic nareszcie skocz si wasze
biedy, pana i tej dzielnej, maej kobietki. Rozumie pan, co
65

mwi, Thorpe?
Piszc, nie patrzy na nich. Teraz podnis gow. Kobieta
podesza wanie do ma i tulia si do jego piersi. To, na
ktrym stali, ich ubiory, wszystko to robio wraenie dramatu
ogldanego w teatrze, nie za dramatycznej rzeczywistoci.
Prosz tylko o jedno! cign Steele. Pamitajcie, e
cho tu jestem szeregowcem policji, niczym wicej, w Chicago
jestem bogatym czowiekiem. Mwi to wszystko, ebycie nie
myleli, e robi sobie krzywd. Ot wecie tych par
banknotw i czek na tysic dolarw. Kiedy, jeli bdziecie
chcieli, zwrcicie mi wszystko z procentem. Ale teraz
chwytajcie raz dwa najpotrzebniejsze rzeczy i w drog. Co mi
si zdaje, e ludzie, ktrzy przywieli mnie z Le Pas, nie mog
by daleko. Oczywicie, jutro rusz za wami w pogo. Mam
jednak wraenie, e nie dogoni was, o ile popieszycie cho
troch!
Wsta i woy kapelusz, zostawiajc na stole czek oraz
pienidze. Kobieta, zataczajc si, podesza ku niemu, gdy
mczyzna tkwi wci jeszcze w jednym miejscu, niby
urzeczony. Filip do koca ycia nie mia zapomnie wyrazu
oczu pani Thorpe.
Umiechn si do niej poczciwie, serdecznie, skin obojgu
gow i wyszed.

ROZDZIA VIII
LIST
W chwil potem Filip, ukryty za wgem, widzia jak Thorpe
wraz z on wybiega z chaty i ginie w mroku nocnym. Przed
66

wyjciem zgasili lamp. Teraz Steele, wrciwszy do swego


winia, zawlk go do aresztanckiej izby i zamkn drzwi,
zostawiajc klucz w zamku od zewntrz. Wreszcie popieszy
do domu inyniera, gdzie, zrzuciwszy poyczon odzie,
woy znw mundurow kurt.
Dopiero teraz, stojc nad trupem Hodgesa, spojrza raz jeszcze
na martwe ciao, obj myl ogrom wasnej winy. Jednak nie
czu strachu ani wyrzutw sumienia; nie aowa niczego.
Zgasi wiato, usiad i zakurzy fajk, po czym j
porzdkowa w mzgu niedawne fakty.
Jedno byo pewne: postpi zgodnie z rad MacGregora.
Poszed za gosem sumienia. Hodges zapaci za sw podo, a
dwoje niewinnych ludzi ocalao.
Ale wbrew wasnej argumentacji wiedzia doskonale, e
MacGregor nie przewidzia podobnego zakoczenia. W oczach
prawa, szeregowiec Filip Steele popeni przestpstwo,
pomagajc w ucieczce ludziom, ktrzy, zapani, nie uniknliby
cikiej kary. Lecz zbiegw nikt nie schwyta. Steele by tego
najzupeniej pewien i umiechn si zoliwie sam do siebie.
Kt, w caym Wekusko, odgadnie istot rzeczy? Stranik z
ca pewnoci nie pozna napastnika i bdzie przekonany, e
obezwadni go ktry z przyjaci Thorpa. Co do
MacGregora...
Filip zachichota, mylc o kompromitujcym dokumencie,
bdcym w jego posiadaniu. Im duej rozwaa, tym bardziej
by pewien, e opublikowanie go znaczyoby dla inspektora
wicej ni nieask naczelnych wadz, wicej nawet ni
dymisj. Tote z zupenym spokojem mg wyjawi
zwierzchnikowi ca prawd, przez ciekawo choby, dla
usyszenia jego opinii.

67

Pomimo silnych nerww czu, jak zaczyna na oddziaywa


ponura atmosfera mierci. Migna mu w mroku trupia czaszka
samobjcy Jeanette'a, pikne oblicze Bucky Nome'a i zlana z
nim niemal w jedno sodka twarz Izy. Gdyby ona moga si
dowiedzie o tym dramacie! Gdyby zuchway dezerter,
wczcy si zapewne kdy po pnocnych kniejach, mg
zobaczy nieruchome ciao inyniera Hodges! Daoby to im
obojgu do mylenia i stanowioby przestrog na przyszo.
Dobrych par godzin przesiedzia w biurze inyniera. Przed
brzaskiem wymkn si z osady do lasu, a w dzie wrci
otwarcie do Wekusko, oznajmiajc spptykanym po drodze
ludziom, e przybywa z Le Pas, gdzie spdzi noc. Potem
zabra si do niadania w maej knajpie, tak e dopiero po
upywie godziny wykryto mord Hodgesa, ucieczk winia
wraz z on i rozbrojenie wartownika. Ten, uwolniony z
wizw, bezadem zezna znakomicie pogmatwa spraw. Filip
natychmiast wzi ledztwo w swoje rce i skompromitowa si
dobrowolnie, owiadczajc; wszem i wobec, e zbiegowie
mogli ruszy tylko na pnoc. Przed poudniem jeszcze pody
za nimi w pogo. W odlegoci dwunastu mil od osady skrci
pod ktem prostym na zachd, przemierzy pitnacie mil i
zwrci si na poudnie. Dopiero po upywie trzech dni dotar
do Le Pas, gdzie dowiedzia si natychmiast, e nikt nie widzia
pastwa Thorpe ani nie sysza o nich. Dwa dni jeszcze
przewasa si po miecie, niby to gromadzc dane, a
ostatecznie uda si do biura inspektora. MacGregor skoczy na
jego spotkanie.
Schwytae ich, Steele! wykrzykn. Schwytae ich,
po zamor... po zabiciu Hodgesa!
Filip obejrza si na drzwi stwierdzi, e s szczelnie
zamknite i poda zwierzchnikowi zmit kartk papieru.
68

Oto s ostatnie paskie instrukcje! rzek spokojnie.


Wykonaem je jak najdokadniej.
MacGregor przeczyta i zblad.
Mj Boe!... szepn.
Cofn si do biurka tak chwiejnie, jakby mia lada moment
zemdle, pad na krzeso i zakry twarz rkami. Barki mu
dray, niby ramiona paczcego chopca. Milcza, a Filip,
zgity tak, e ustami dotyka niemal jego ucha, opowiedzia
wszystko, co zaszo w Wekusko. Pomin jedynie spraw
pieninego wsparcia zbiegw.
Gdy skoczy mwi, MacGregor odpowiedzia:
Filipie! rzek, oburcz ujmujc wolna unis gow. do
Steele'a. Kochaem si w niej, gdy bya ma dziewczynk, a
ja dwudziestopicioletnim dryblasem. To bya moja jedyna
mio po dzi dzie... Rozumiesz? Mgbym prawie by jej
ojcem, taka jest midzy nami rnica wieku. Ona nigdy nie
miaa dla mnie ywszego uczucia, za to ja... Gdy przysza
wwczas prosi o ratunek dla ma, omal nie zmikem.
Wydaa mi si taka... taka urocza, e miaem wraenie, i nikt
nie potrafi si jej oprze! Dlatego wybraem ciebie i
przestrzegem...
Zamilk. Walczy z ogarniajcym go wzruszeniem.
A jednak ustpi pan wreszcie! rzek Filip. Inspektor
patrzy na chwil, jakby nie rozumiejc. Wreszcie przeczco
ruszy gow.

69

Nie, tylko... Zreszt, wyjani od pocztku. To byo dziesi


lat temu, gdy skoczya lat siedemnacie. Podarowaem jej
wtedy ozdobny album i na pierwszej jego stronie wypisaem te
dwa zdania, na pamitk. Czy rozumiesz? To by jej ostatni
atut i trzeba przyzna, uya go po mistrzowsku!
Umiechn si blado i doda pgosem, do siebie raczej
mwic ni do Steele'a.
Dzielna z niej dziewuszka! Nieche j Bg strzee i
prowadzi!
Filip patrzy na szpakowat gow, ponownie schylon nad
biurkiem. Mikkim ruchem opar do na ramieniu
zwierzchnika.
Nieche j Bg strzee i prowadzi! powtrzy jak echo.
Chwil milczeli obaj; potem Filip rzek:
Mnie te ciko na wiecie! Pyta pan, czy jestem odporny
na pikno? Odpowiedziaem szczerze, e tak. Istnieje sodka
twarz i pikne oczy, ktre podbiy moje serce. I ta kobieta
naley do innego. Nigdy nie bdzie moj. Dlatego te urok
innych kobiet nie dziaa na mnie. A przynajmniej ta, o ktrej
pan myli, ma wielk dusz...
MacGregor wycign rk i po omacku odnalaz do Filipa.
Mocny, mski ucisk zespoli ich paktem przyjani. Tego dnia
nie rozmawiali wicej i Filip znalaz si wkrtce w swej
koszarowej izdebce, gdzie zasiad do pisania listw. Najpierw
pod adresem ojca wysa par sw do Thorpe'a. Potem
zaatwia dalsz korespondencj. Przed wieczorem zjawi si
sierant Moody, roznoszcy poczt.
List do ciebie, Fil! rzek, rzucajc kopert na st. A
zmitoszony, a wytarty, jakby wdrowa przez ogie i wod!
70

Wyszed, a Filip wzi list do rki. Piro wypado mu raptem z


palcw i gwizdn przez zby. Moody mia racj. Koperta
wygldaa jak wyjta psu z garda: brudna, wygnieciona,
naddarta po rogach, lecz u gry, podkrelone, widniao miejsce
wysania Lac Bain.
Rce Filipa dray, gdy rozcina kopert. Wygadzi arkusz
papieru i czyta. Wtem poblad silnie i a krzykn ze
zdumienia. Na policzki wybi mu rumieniec, zalewajc ca
twarz. Chwilami litery skakay przed oczyma, e widzia sowa
jak przez mg. Serce podchodzio do garda.
Oto jaka bya tre listu:
Drogi panie Filipie!
Dzi Breedy wrczy Izie list pana i paczk. Dziki Bogu
przypadkowo wszedem do jej pokoju w chwil pniej,
inaczej, strach pomyle, co by si z ni mogo sta. W kadym
razie bya to okropna kara dla nas obojga. Lecz ja zawiniem
bardziej ni ona. Tej nocy, gdy Iza zasaba, prosia mnie zaraz,
bym panu wszystko wytumaczy. Ale zanim wrciem do
jadalni, pan ju znik. Czekaem dugi czas; potem udaem si
do pana mieszkania. Nie znalazem tam nikogo. A chciaem
wanie panu powiedzie, e Iza nie jest moj on, tylko
crk!
Pani Becker towarzyszya mi do fortu Churchilla z zamiarem
podry do Lac Bain i w tym duchu napisalimy do agenta.
Tymczasem plany ulegy pewnej zmianie. Pani Becker wrcia
do Londynu, a ze mn przyjechaa Iza. Dla zabawy chciaa
pierwszych par godzin uchodzi za moj on. By to art,
ktry zaprowadzi nas zbyt daleko. Gdy spotkalimy pana, a
potem Bucky Nome'a, z artu wynika niemal tragedia.
71

Zreszt Iza poznaa si na tym ptaszku i jeszcze przed


nadejciem pana szepna mi na ucho, e to ajdak. O panu
wyraaa si zawsze z najwikszym uznaniem. A dopiero, gdy
zobaczya, jak pan reaguje na jej flirt zrozumiaa, e robi
straszne gupstwo.
Pan wie, co zaszo potem. Ucieka od stou, tak jej byo wstyd i
al. Gdy oznajmiem pniej, e pan znik i nie mog pana
znale, nie dala si pocieszy. Pakaa ca noc. Opowiadam
to panu szczerze, gdy nie chc, eby pan faszywie sdzi moj
Iz. To takie dobre i uczciwe dziecko!
egnam pana serdecznie. Mam nadziej, e si jeszcze
spotkamy!
Sylwester Becker.
Filip pooy list, potar doni czoo i machinalnie uj kopert.
Co wypado z niej na st: may bukiecik fiokw,
zasuszonych w ksice. Chwyci kwiaty drcymi palcami i
spostrzeg, e owinity starannie wok ich odyek lni
dugi, zocisty wos.

ROZDZIA IX
SIDMY BRAT
List, kwiat, zota ni wica zwide odygi wszystko to
wstrzsno Filipem tak dalece, e na chwil znalaz si po
prostu poza nawiasem realnych zagadnie. Jakby piorun we
uderzy. Z byskawiczn szybkoci znikny jedne sprawy, a
powstay drugie. Na razie prno usiowa obj myl ca
72

zasz zmian. Wiedzia jedno, wiedzia niezbicie, jasno,


niewtpliwie: kobieta, ktr kocha, nie stanowi niczyjej
wasnoci. Jest wolna! Zatem wszystko staje si moliwe,
proste, dostpne.
List pisa pukownik. Co do tego nie mogo by dwch zda.
Lecz kwiaty woya ona, lc tym samym milczce poselstwo.
Wspomnienia ogarny Filipa, niby fala powodzi. Teraz sam
przywoywa wizje, ktre dawniej pragn odegna. Oglda
wic Iz ponownie w blasku obozowych ognisk i na szlaku,
liczn, sodk, najmilsz kobiet, o jakiej cae ycie marzy!
Wsta i zamkn drzwi, bojc si, e kto mgby wej.
Pragn samotnoci i ciszy. Musia przecie ostatecznie
zrozumie, co zaszo oraz opanowa nerwy i serce. Gdyby Iza
do listu ojca dodaa po prostu par obojtnych sw
mylaby nadal, i dzieli ich przepa. Ale kwiaty i zota ni
znaczyy tyle niemal, co wyznanie.
Dugi czas biega po izbie tam i z powrotem, niby dziki zwierz
po ciasnej klatce. Nigdy jeszcze aden pokj nie przypomnia
mu tak dalece wiziennej celi. Marzy o jednym tylko: wrci
jak najrychlej do Lac Bain, pa do ng dziewczynie i baga o
przebaczenie za sw podejrzliwo, niewiar i zo. Chcia jej
wyzna wszystko: ch zamordowania Bucky'ego Nome'a,
kradzie szala w chacie Metysa, pesymizm i udrk wielu dni,
a zakoczy tym, e kocha!
Oprzytomnia raptem, syszc za drzwiami dranicy ucho gos
sieranta Moody. Szybko schowa list i kwiaty do kieszeni na
piersi i przekrci klucz w zamku.
Moody wszed, rozgldajc si nieufnie.
Po kiego czorta zamykasz si na klucz pyta, badawczo
widrujc maymi oczkami rozgorczkowan twarz Filipa.
73

Boisz si zodziei, h, Fil?


Gowa mnie boli odrzek Filip. Mam wraenie, e
mj mzg to kamie, ktry raz po raz omoce o czaszk.
Sierant poklepa go po ramieniu.
Id si przej, Fil rzek znacznie agodniej. To ci
dobrze zrobi. A ja wanie wpadem z nowin. Podobno
znaleziono lady De Bara nad jeziorem La Biche. Ale o tym
pomwimy pniej. Id, chopcze, na spacer!
Dzikuj za dobr rad rzek Filip. Skorzystam z niej
chyba.
Nacisn czapk i, opuciwszy koszary, wyszed na sanny
szlak, wiodcy poza miasto. Stawia coraz dusze kroki i
myla coraz intensywniej. Wrci do Lac Bain. To nie podlega
adnej kwestii. Nie mogo go teraz nic zatrzyma. Wrci, lecz
w jaki sposb? W tym sk! Przed sob mia jeszcze trzynacie
miesicy suby. O urlopie nie byo co marzy. Proba o
dymisj, wymagajca stosw oficjalnej korespondencji, moga
by zaatwiona najwczeniej w cigu dwch, trzech miesicy.
Sie przeszkd zdawaa si wprost nie do przebycia. Przyszo
mu na myl, e wypadnie poinformowa o wszystkim
inspektora, proszc o przydzia do Lac Bain, lub o jak
natychmiastow misj w tamtym kierunku. MacGregor mg to
uczyni i uczyniby zapewne. Lecz Filip wola tai przed
ludmi swoj rado i udrk. Tote postanowi uy tego
sposobu w ostatecznoci.
Raptem stan. Przypomniay mu si sowa sieranta
Moody'ego: Podobno znaleziono lady De Bara, nad jeziorem
La Biche." Olnia go genialna myl. Bez zwoki zawrci ku
miastu.
De Bar znany by wszystkim jako najsprytniejszy przestpca na
74

caej dalekiej pnocy. aden pojedynczy str prawa ani te


aden oddzia policji nie zdoa go dotychczas uj. I ten
kryminalista przebywa nad jeziorem La Biche, czyli w okolicy
fortu Churchilla i faktorii Lac Bain. Gdyby MacGregor
powierzy mu misj schwytania De Bara, tym samym
zniknyby wszelkie trudnoci. Podobna funkcja powiodaby
go na duszy czas na pnoc, czyli bliej Izy.
Zaledwie dotar do koszar, popieszy do swej izby, napisa
waciwe podanie pod adresem MacGregora i posa je przez
rekruta. Potem niecierpliwie czeka na rezultat tego
wystpienia.
Lecz dopiero nastpnego ranka Moody przynis mu rozkaz
stawienia si w biurze inspektora. Steele nie zwleka ani chwili
i ju po upywie piciu minut sta przed obliczem
zwierzchnika. MacGregor przywita Filipa wycignit doni;
ucisn mu rk a trzasny palce i starannie zamkn
drzwi biura. Podanie Filipa leao na stole; najwidoczniej
inspektor czyta je wanie.
Pojcia nie mam, co na to odpowiedzie! zacz, siadajc
sam i wskazujc Filipowi krzeso. Jeli mam by szczery,
ten projekt ogromnie mi si nie podoba!
Inaczej mwic, pan mi nie ufa! przerwa Filip.
Bynajmniej! Chodzi zupenie o co innego. Nie znam
czowieka, ktremu bym ufa bardziej ni tobie, Steele! Lecz
gdyby szo o zakad, stawibym dziesi przeciw jednemu, e
przegrasz w zapasach z Williamem De Bar!

A jakbym zakad przyj! wtrci Filip bezczelnie.

Tylko postawibym dziesi na siebie, a jeden na tego


rzezimieszka!
75

MacGregor podkrci rudego wsa i umiechn si troch


smutnie.
Jeli chodzi o moje zdanie, posabym na t wypraw raczej
dwu ludzi ni jednego! Bynajmniej nie ceni nisko mych
podwadnych, gdy twierdz, e nasz przyjaciel De Bar,
wymykajcy si nam z rk tak zrcznie od paru lat, jeli idzie o
podstp i bojow zdolno, wart jest tyle ilu dwu
najlepszych przedstawicieli Krlewskiej Konnej. Nie
chciabym wcale polowa na zdany tylko na wasne siy.
yczybym sobie mie do pomocy kogo jeszcze i to nie byle
kogo: czowieka o krzepkiej doni, nieulkym sercu, trzewym
umyle, ktry by rwnie dobrze jak ja zna wszelkie posunicia
tej gry. A tymczasem ty, Steele tu urwa i zachichota
otwarcie chcesz tropi go sam jeden! C, mj drogi, to
prawie tak, jakby prosi o pozwolenie dokonania
samobjstwa. Wic, czy nie lepiej, bym wysa nie tylko ciebie,
lecz na przykad take takiego dzielnego, poczciwego chopa
jak Moody!
Dosy ju miaem tej pracy we dwjk! zaperzy si
Filip. Panie inspektorze, przyznaj najzupeniej, e De Bar
to niebezpieczny opryszek, tym niemniej gotw jestem go
schwyta i odstawi na miejsce przeznaczenia. Da mi pan t
mono czy nie?
MacGregor opar cygaro na krawdzi biurka i pochyli si w
stron Filipa, zapltszy przed sob palce wielkich biaych
doni. Przybiera zawsze t poz, ilekro chcia wyjawi rzeczy
wakie, majce si dobrze wry w pami suchacza.
Owszem, dam ci t mono wymwi wolno.
Pozwalam ci ponadto cofn swoj prob, gdy usyszysz
wszystko, co wiem o Williamie De Bar, znanym jako Sidmy
Brat. Powtarzam raz jeszcze, e jeli wyruszysz sam, istnieje
76

dziesi szans przeciwko jednej, e go nie schwytasz. Od roku


1899 czterech ludzi polowao na De Bara i aden nie wrci. W
1899 poszed Forbes; w 1902 Baunock; Fleisham w 1904;
wreszcie Gresham w 1907. Od czasu wyprawy Greshama
stracilimy z oczu De Bara i, jak wiesz, dopiero przed paru
dniami usyszaem o nim ponownie. Wczy si kdy w
krainie pustkowi. Wiadomo mi poufnie, e agent z Fond du
Lac moe dokadnie wskaza miejsce jego pobytu!
MacGregor rozplt palce, by wzi skrawek papieru
spomidzy arkuszy, zoonych na biurku.
De Bar jest ostatnim z siedmiu braci! rzek krtko.
Ojciec jego zgin na szubienicy!
adny pocztek! przerwa Steele.
W tym rzecz! cign spiesznie MacGregor. Pocztek
nie by adny! Szczerze mwic, prawo ponosi w tym wypadku
odpowiedzialno za cay szereg zbrodni, jak i za kryminaln
karier De Bara. Mwi z tob szczerze, Steele, jak z nikim
innym! Zatem ojciec, jak si rzeko, zgin na szubienicy! No, a
w p roku potem ustalono niezbicie, e prawo popenio bd.
Stary De Bar umar niewinnie, wskutek faszywego wiadectwa
osobistych wrogw. Naleao uzna win i w miar monoci
krzywd naprawi. Tymczasem stao si odwrotnie. Dwaj
spomidzy faszywych oskarycieli trafili co prawda do
wizienia, lecz sd w krtkim czasie ich uwolni. Raz jeszcze
zatem potwierdzono maksym, i prawo zazwyczaj nie jest
sprawiedliwoci. Nie ma potrzeby rozwodzi si nad detalami
tej przykrej sprawy, do powiedzie, e w grudniu 1896 roku
siedmiu synw De Bara ujo we wasne rce wymiar
sprawiedliwoci. Pewnej nocy powiesili trzech nikczemnikw,
winnych mierci ojca, po czym umknli na pnoc!

77

Doskonale! wykrzykn Filip.


Sowo ty wymkno mu si z ust bez zastanowienia. Na razie
poczerwienia, lecz potem umiechn si zuchwale i czeka,
jak te inspektor przyjmie podobn ocen.
Wielu tak mylao w owym czasie! rzek MacGregor,
badawczo wiercc wzrokiem twarz Steele'a. Szczeglnie
kobiety trzymay stron siedmiu braci De Bar. Najlepszy
dowd, e pierwsi trzej, ktrych schwytano, zostali oskareni
o zabjstwo w afekcie, nie za o morderstwo z premedytacj.
Odbyli swoj kar, skrcon o dwa lata za dobre sprawowanie,
i pono yj dzi szczliwie w Ameryce Poudniowej.
Czwarty, gdy go osaczono w faktorii Moose, popeni
samobjstwo, trzej pozostali za poszli z drog. Henryk,
najstarszy, zamordowa sieranta, ktry go konwojowa do
Prince Albert w roku 1899; zosta pniej schwytany i
powieszony. Pawe, szsty z rzdu, wrci do rodzinnego
miasta po siedmiu latach, bardzo zmieniony i pod przybranym
nazwiskiem. Poznano go jednak. Rani dwu policjantw, gdy
chciano go uj, a w wizieniu zwariowa. Przebywa obecnie w
domu dla obkanych.
MacGregor urwa i przebieg oczyma nowy arkusz papieru.
I ca t ohyd rzek Filip pgosem wywoa bd,
popeniony przez tak zwan sprawiedliwo! Czterech
powieszonych, jeden obd, jedno samobjstwo i trzech ludzi
za krat wizienn wszystko z powodu zbyt popiesznie
wydanego wyroku!
Krl jest nieomylny! owiadczy MacGregor na p
smutnie, na p ironicznie i rwnie nieomylne jest prawo!
Pamitaj o tym, Steele, jak dugo jeste w policji. Prawo moe
zrujnowa egzystencj niewinnej istoty, zburzy dach nad
78

gow sprawiedliwego, pchn na drog zbrodni


najspokojniejszego z ludzi a jednak zawsze ma racj! Tak
byo, jest i bdzie! Przed tym aksjomatem naley tylko chyli
gow. Prawo jest gron broni w rkach ludzi sprytnych i
bogatych. Zatem, nieche si kady stara o spryt i pienidze!
Zapada chwila ciszy.
A William De Bar, sidmy brat? przemwi znw Filip.
Jest fenomenalnie sprytny, lecz biedny! koczy
inspektor. Sprawi nam wicej kopotu ni jakikolwiek inny
obywatel Kanady. Jest najmodszym z siedmiu braci, a jak
wiesz, do tej godnoci przywizano wiele poda i przesdw.
Zaraz w czasie pierwszej ucieczki zastrzeli dwu ludzi. Zabi
trzeciego, usiujc uwolni brata przy faktorii Moose. Odtd
zginli Forbes, Baunock, Fleisham i Gresham, czyli czterej
funkcjonariusze, wysani w lad za nim. Byli to wszystko
dzielni chopcy, o dobrze wyrobionych miniach, wiadomi
tajemnic szlaku. Jednak przegrali i aden nie wrci. Nie
zdoalimy stwierdzi, czy De Bar unicestwi ich wasnymi
rkami, czy te zwabi po prostu w szpony takiej lub innej
mierci. Fakt pozostaje faktem ktokolwiek polowa na
Sidmego Brata gin. Nie jestem przesdny, zaczynam
jednak wierzy, i aden pojedynczy czowiek nie sprosta temu
wczdze. No, jake teraz mylisz, Steele, ruszysz z Moodym,
czy te...
Rusz sam, o ile pan inspektor pozwoli! przerwa Filip
stanowczo.
Gos MacGregora przybra w jednej chwili surowy ton
komendy.
Jeli tak, gotuj si wnet do drogi! rzek krtko. Agent
z Fond du Lac wskae ci przypuszczalne miejsce pobytu De
79

Bara. Za godzin przyl pisemny rozkaz!


Filip poj, e rozmowa skoczona i wsta niezwocznie. Tego
wieczoru doda postscriptum do listu, pisanego do rodziny,
oznajmiajc, e przez dugi czas nie bd mieli od niego
adnych wiadomoci. O pnocy wsiad do pocigu
odchodzcego do Le Pas.

ROZDZIA X
SPLOT NIEPOWODZE
Piset mil na rakietach nienych, to znw psim zaprzgiem,
w gr dopywu jeziora Pelikan, pomocn krawdzi
pustkowia Geikie, od Wollaston na zachd tak gna Filip
Steele, bynajmniej nie w pocigu za Williamem De Bar, lecz
do Lac Bain i do Izy!
Z Le Pas, dokd dotar kolej, sfora szeciu wilczurw oraz
Metys-poganiacz odstawili go do fortu Churchilla; w
towarzystwie dwu Cree; w rakietach nienych trafi do krainy
Reindeer, za w dwa tygodnie pniej w indiaskim obozie
naby sanie i trzy dzikie husky. Lecz ju nazajutrz, w
zachodniej poaci pustkowia, jeden z psw okropnie rozci
ap na ostrej lodowej krawdzi, a po upywie trzech dni cay
sprzaj kula, wic Filip wraz z poganiaczem rozbili namiot w
grnym dorzeczu Grey Beaver, w odlegoci szedziesiciu
mil od Lac Bain. e za nawet po dwudziestu czterech
godzinach wypoczynku aden z psw nie mg biec Steele
pozostawi je pod opiek Indianina, a sam ruszy dalej pieszo.
Tego dnia zrobi przeszo trzydzieci mil poprzez kraj pocity
sieci zalesionych wzgrz, a przed wieczorem dotar do kraca
80

otwartej paszczyzny, ktrej drugi brzeg stanowiy bory,


cignce si ju a do Lac Bain. Podr ta nie bya lekk, lecz
Filip nie czu zmczenia. Ksiyc w peni wstawa dopiero
okoo dziewitej, wic Steele wypocz dwie godziny, przy
czym ugotowa i zjad kolacj. O oznaczonej porze ruszy
znowu postanowiwszy, i bdzie szed tak dugo, by do faktorii
pozostao najwyej mil pitnacie. Chcia stanowczo dotrze
do Lac Bain w poudnie nastpnego dnia. Dopiero o pnocy
rozbi leciutki namiot, roznieci ogie i leg spa. Zerwa si o
brzasku, a o drugiej po poudniu wkracza w obejcie faktorii.
Idc piesznie w kierunku biura agenta, myla jedynie o tym,
czy Iza lub pukownik dojrz go przez okno. Zauway bowiem
od razu, e firanki w ich pokojach s podniesione, a z komina
piecw, ogrzewajcych t cz domu, bije ku niebu cienka
struga dymu.
Breedy siedzia skulony nad wielk ksig rachunkow. Na
widok Filipa podskoczy jak oparzony.
Gdziee przepada, u licha! brzmiay jego pierwsze
sowa, gdy wycigajc do szed na spotkanie gocia.
Tropiem ciebie po caej okolicy i wreszcie doszedem do
przekonania, e umarlicie chyba obaj wraz z Bucky Nome'em!
Szukae mnie? spyta Filip gorczkowo. A c si
stao?
Breedy wzruszy ramionami.
Pukownik i panna Iza! burkn. Tak im do ciebie
byo spieszno, e po twym odejciu moi ludzie przez trzy dni
przetrzsali lasy! Ale nie mogli nawet znale twoich ladw!
Gadaje, o co chodzi!
Filip rozemia si. Niesychane szczcie przesycio kady
jego nerw. Z trudem tylko pohamowa radosne drenie gosu,
81

mwic:
C, nareszcie jestem! Jak sdzisz, czy zechc mnie widzie
zaraz?
Chcieliby zapewne! odpar Breedy, metodycznie
zapalajc fajk. Tylko e zbyt dugo marudzi. Ju ich nie
ma!
Wyjechali? Steele wykrztusi to jedno sowo i wlepi
oczy w twarz agenta.
A tak, dzi rano, do Churchill! informowa Breedy.
Panna Iza, pukownik, dwoje sa i dwu indiaskich
poganiaczy!
Filip milcza chwil, plecami obrcony do agenta, wlepiwszy
oczy w jedyne okno izby.
Czy zostawili co dla mnie, jaki list?
Nie! Nic!
W takim razie pojad za nimi.
Mwi bardzo wolno, do siebie raczej ni do towarzysza. Lecz
gdy odwrciwszy si od okna zobaczy zdumione rysy agenta,
doda wyjaniajc:
Nie mog ci tego wytumaczy, Breedy, ale doprawdy
musz ich dopdzi i to w moliwie krtkim czasie! Nie chc
traci nie tylko dnia, ale nawet godziny! Czy- moesz mi
poyczy zaprzg i poganiacza?
Mam w tej chwili w domu tylko jedn sfor, najgorsz,
same wybirki! Z ludzi nikogo, kto by nie by absolutnie
potrzebny. Jednake, gdyby poczeka do jutra, powiadomi
Metysa Le Croix. Poluje o dziesi mil na zachd...

82

Musz rusza dzi po poudniu, to jest zaraz! przerwa


Filip niecierpliwie. Zapewne zostawili po sobie przetarty
lad, wic dogoni ich jutro. Ka, prosz, przygotowa sanie
jak najlejsze!
O trzeciej by ju znowu w drodze. Breedy nie skama,
dowodzc, e jego zaprzg, to same wybirki. Sfora skadaa
si z czterech zwierzt: dwu kundli, jednego lepego wilczura i
malemuta, utykajcego na przedni ap. Na domiar zego Filip
czu, e i jego wytrzymao koczy si. W cigu ptorej doby
zrobi szedziesit mil, tote plecy i nogi poczynay sztywnie
i bole. Tym niemniej, wraz z kad now mil zalewaa go
coraz wiksza rado. Wiedzia, e Iza i jej ojciec nie bd w
stanie odby caej podry bez odpoczynku, a tym bardziej w
szybkim tempie. Przecitnie naleao liczy, e ujad
dwadziecia mil dziennie, e za on sam, nawet z tym podym
zaprzgiem, mg przeby mil trzydzieci, zatem dopdzi ich
najdalej jutro wieczr.
Przyszo mu te na myl, e o wiele przyjemniej bdzie spotka
Iz na szlaku, tak jak w dniu poznania, ni wita j w Lac Bain.
Uradowa si wic i cieszy coraz bardziej w miar, jak snu
dalszy plan. Odprowadzi j i pukownika do fortu Churchill.
Spdz wsplnie wiele dni. A potem, kto to moe wiedzie...
Parskn wesoym miechem i przynagli psy do prdszego
biegu. Upewni si te wkrtce, i dobrze oceni szybko
jadcych przodem, gdy w odlegoci dziewiciu mil od Lac
Bain trafi na pozostaoci ich obozu, rozbitego najwidoczniej
w poudnie. Teraz zapada ju mrok. Odnalaz popi ogniska i
ukryte w nim arzce gownie, ktre bez trudu powoa do
ycia hojn porcj suszu. Wkoo, na niegu, wyowi
kilkakrotnie odbicia drobnych stp Izy. To napenio go tak
wielkim szczciem, i zacz piewa, gwizda i pohukiwa
83

wesoo, zapominajc zupenie, i znajduje si sam jeden w


pustynnej i nieprzyjaznej guszy.
Postanowi zanocowa w miejscu, gdzie przed kilku godzinami
spoczywaa ona. Wiedzia, e jeli popieszy, to jutro do
poudnia dogoni ma karawan.
Nie wzi jednak pod uwag wasnego wyczerpania.
Ustawiwszy namiot na wprost ognia, wymoci posanie z
jodowych apek i padszy na, pogry si momentalnie w
gbokim nie. Spa za tak mocno, e ani wit, ani niespokojne
ruchy psw nie mogy go przebudzi. Gdy wreszcie otwar
oczy, by peny dzie. Skoczy na rwne nogi i spojrza na
zegarek. Dochodzia dziewita, a mina ju dziesita, nim
zdoa znw rozpocz pocig.
Dopiero po upywie kilku godzin musia przyzna, i nie uda
mu si wykona zamierzonego planu. Nad wieczorem napotka
ich obz z poprzedniego dnia. Kl gorzko wasne lenistwo i
dugi sen, wiedzc, e Iza jest ode obecnie rwnie daleko, jak
w chwili wyjazdu z Lac Bain.
Nadrobi troch stracony czas, dc ladem dobr godzin,
gdy ksiyc sta najwyej. Dopiero potem rozbi obz.
Nazajutrz zwin namiot tak szybko, e wit jeszcze nie
rozproszy mroku nocy. Lecz zaledwie uszed par mil po
wyranie przetartym szlaku, ju zatrzyma psy krzykiem ostrej
komendy. Wrd maej polany koleiny dwu sa rozbiegay si
w dwie rne strony. Jedne dyy wprost na wschd, ku
Churchill, podczas gdy drugie skrcay pod ktem prostym na
poudnie.
Przez dug chwil Filip nie umia znale wyjanienia tego
dziwacznego faktu. Potem zdecydowa, e jeden z Indian
odbieg na poudnie bd dla upolowania zwierzyny, bd te
84

wysany w jakiej innej misji i e wkrtce poczy si znw


z reszt podrnych. Przekonany, e sd jest trafny, Steele
znw pody piesznie w kierunku Churchill.
Lecz po pewnym czasie, ku rozpaczy Filipa, zacz prszy
nieg tak gsty, i wkrtce szlak zatar si zupenie. Teraz wic
pozostao mu tylko jedno. Naleao gna wprost do Churchill,
nie ogldajc si na nic, i tam dopiero spotka Iz i jej ojca.
Zacisn wic zby i szed dalej. Po czterech dniach dotar do
fortu. To, czego si tam dowiedzia oszoomio go kompletnie.
Pukownik z crk i jednym poganiaczem pody na poudnie.
Indianin, ktrego odprawiono w drodze i ktry trafi do
Churchill, nie umia da adnych wyjanie; wiedzia tylko, e
pan Becker i Iza zmienili raptownie plan podry. Moe
odwiedzili Nelson House, moe faktori Jork, a moe nawet
trafili do Le Pas. Nie ma pojcia!
Z cikim sercem Filip ruszy raz jeszcze ku Lac Bain. Nie
mg powstrzyma gorzkiego umiechu na myl, jak podle los
z nim igra. Gdyby nie zaspa, dogoniby sanie przed ich
podziaem; gdyby si nie upar rusza w pogo za Williamem
de Bar, kto wie, moe Iza i jej ojciec odnaleliby go sami.
Wiedzieli przecie, e jego oddzia stoi w Prince Albert i
skrcili na poudnie. Mia pewno, e jad ku Nelson House,
skd jedna tylko droga przez Le Pas i Etomami wiedzie ku
cywilizacji. A z Etomami do Prince Albert s dwie godziny
jazdy kolej.
W kieszeni, na piersi, na skrawku papieru, mia wypisan
cenn informacj, uzyskan od agenta Breedy'ego. By to
londyski adres pukownika Beckera, wic zarazem adres Izy.
Ta okoliczno agodzia nieco jego rozpacz. Gorczkowo
ukada plan dalszych dziaa. Z Lac Bain napisze do
MacGregora, proszc o niezwoczne wdroenie energicznych
85

krokw w celu uwolnienia go ze suby. Jak tylko odzyska


swobod, pojedzie do Londynu. Zoy wizyt Izie jako
prawdziwy wiatowiec. Pociesza si, e tak moe bdzie
najlepiej.
Lecz przede wszystkim naleao schwyta Williama De Bar!
By to niejako etap konieczny przed odnalezieniem Izy, wic
Steele nie traci ju chwili czasu. W Lac Bain zaatwi
wszystko byskawicznie, piszc do MacGregora zaraz w dniu
przybycia. Spomidzy psw odstawionych do faktorii przez
najemnego Indianina, dwa jedynie byy zdolne do dalszej
podry, tote Steele wzi leciutkie sanki, upakowa ywno i
namiot, po czym sam jeden ruszy w kierunku Fond du Lac.
Dotar do celu po upywie tygodnia. Agent, Hult, lea w ku,
kurujc wywichnite kolano, reszt ludnoci za stanowili trzej
Indianie Chippewyan, nie mwicy i nie rozumiejcy sowa po
angielsku.
De Bar poszed! burkn Hult, gdy Filip przedstawi mu
si, wyjawiajc powd przybycia. Siedzia tu u nas duszy
czas, ale zeszego wieczoru licho przynioso azika Francuza,
idcego Bg wie skd, ku Wielkim Porohom i rankiem de
Bara ju nie byo. Pytaem swoich Indian. Twierdz, e ruszy
przed pnoc z maymi saniami i jednym psem, wielkim jak
byk, ktrego kocha niby renic oka. Na waszym miejscu
zakatrupibym tego czerwonoskrca, ktry wam towarzyszy do
Lac Bain i ktregocie potem w drodze posiali. Pewien jestem,
e to on wyszczeka komu, e wiezie policjanta do Fond du
Lac!
Czy ten Francuz jeszcze tu jest? bada Steele.
Zwia! warkn Hult ponownie, syczc jednoczenie i
pocierajc zwichnit nog. Ruszy rankiem ku Wielkim
86

Porohom, a w caej faktorii nie znajdzie si wieych psw. Tej


zimy mielimy pomr na pocigowe zwierzta, a co zostao
wyskrobkw, pobrano na lini side. Jak dwa a dwa cztery, De
Bar wie, e gonicie za nim. Ucieka pono na Athabask. Mog
wam da jednego z moich Chippewyan, by wam towarzyszy
do Charlot. Na tym si koczy moje terytorium i dalej
musielibycie sobie radzi sami!
Dzikuj i za to! rzek Filip. Ruszymy po obiedzie!
Mam dwa psy, co prawda nieco chrome, lecz i tak pobij
zaprzg De Bara!
Nie upyny i dwie godziny, a ju Filip wraz z Indianinem
kroczy poprzez zachodni poa boru. Ciemnolicy
Chippewyan brn przodem, dalej szy sanie, a Filip tworzy
ariergard. Obaj mczyni nieli minimalny baga. Steele
zoy nawet na saniach karabin i plecak, pozostawiajc tylko u
pasa ciki subowy rewolwer. Bya pierwsza, lecz ukone
promienie soca, pozbawione ciepa i jedynie weselce wzrok,
blady ju na siwym niebie. Zapada upiorny zmierzch, o tej
porze roku trwajcy dobrych kilka godzin.
Czarny las ciemnia wok nich coraz bardziej, a Filip, patrzc
na bure grzbiety pracowitych husky i na plecy milczcego
Indianina wzdrygn si raptem. Dreszcz ten nie by
wywoany mrozem ani tym bardziej strachem, lecz ponurym
przygnbieniem, ktrego si nie mg pozby. Steele stworzy
w gbi serca wizerunek De Bara i polubi tego wygnaca, nie
znajc go nawet osobicie. Jakkolwiek wielokrotny morderca,
Sidmy Brat stanowi typ w jego gucie; tego rodzaju
czowieka chciaby mie za przyjaciela. Ale teraz
gstniejca ciemno, mroczne niebo, Indianin rwnie niemy,
jak rzdy gonnych sosen, pdzikie psy, oraz ogromna cisza
pustkowia wszystko to przypominao mu dobitnie o celu
87

wyprawy. Wyobraa sobie, e tak samo wanie szli ongi


Forbes, Bannock, Flesham i Gresham szli, by nigdy nie
wrci. Zapewne oni rwnie osabli duchowo, dowiadczajc
tragizmu sdowych omyek; gdy nic tak nie budzi sumienia w
gbi ludzkiej piersi, jak blisko arktycznego krgu.
W kniei, przed nim, by De Bar; De Bar wyjty spod prawa,
czujny, podstpny, planujcy zasadzki, jak w swoim czasie dla
tamtych czterech. Zjad przecie zby na tej niebezpiecznej
grze. Mia na sumieniu niejedn ofiar, a kady trup czyni go
groniejszym dla nowego przeciwnika. By moe czatuje ju
gdzie w gszczu, z zamiarem posania go w lady zmarych
kolegw.
Ta myl rozpomienia krew Steele'a. Przypieszy kroku, a
wyminwszy sanie, zaprzg i Indianina, zbada trop zbiega.
Szlak by stary. Mrz sku i umocni w niegu olbrzymie
odciski ap psa De Bara; odbicia rakiet zbrodniarza zacign
cieniutkim szkliwem. Lecz c std?! Ten lad mg by
zostawiony przed pdob, a sam De Bar moe siedzi w
najbliszym gszczu i trzyma go na muszce fuzji...
Steele wrci do sa i wzi w rce karabin. Momentalnie
znika wszelka sympatia dla zbiega. De Bar nie walczy teraz z
prawem jako takim, lecz z nim samym tylko. Filip wymin
znw Indianina i kroczy przodem, rozgldajc si i
nasuchujc. Trzask drzewa, pkajcego od mrozu,
byskawicznie osadzi go na miejscu; gwatownie stan po raz
drugi, gdy pod ciarem niegu pk konar pobliskiej sosny.
Lecz te i tym podobne dwiki powtarzay si coraz czciej, w
miar, jak szli gbiej w br, tote stopniowo zwaa na nie
mniej. Jednak przy kadym podejrzanym szmerze silniej
ujmowa kolb fuzji i czu nieco ywsze bicie serca.
Parokrotnie zagadywa o co Indianina, lecz ten wyupia tylko
88

oczy, nic nie rozumiejc, i milcza jak zaklty. Wreszcie noc


stana na przeszkodzie dalszej wdrwce, rozpalili wic ogie
i ugotowali skromny posiek.
Gdy wzeszed ksiyc, ruszyli ponownie przez las godzina
za godzin. O brzasku szlak wci jeszcze robi wraenie
starego. nieg szkli si po dawnemu, krawdzie wyobie
zamarzy, sowem: naleao przyj jako pewnik, i De Bar
oraz jego wielki mackenzie s daleko na przedzie. W cigu
nastpnej doby penych szesnacie godzin nie zdejmowali
rakiet i po upywie tego czasu najwidoczniej zbliyli si do
zbiega. Nazajutrz wytrzymali na nogach czternacie godzin, a
jeszcze nazajutrz dwanacie. nieg, poruszony stopami De
Bara i apami jego psa, pozostawa wiey, sypki, niecity
mrozem. Pod popioem ognisk odnajdywali gorce wgle.
Okruchy podpomykw nie zdoay stwardnie. Lecz wtedy
wanie, gdy Steele przewidywa rychy epilog pogoni, dotarli
do oyska Charlot i Indianin zawrci z powrotem do Fond du
Lac. Steele za ruszy dalej, majc ze sob dwa chrome
wilczury i sanie wraz ze skromnym dobytkiem.
O penym dniu Steele przeci rzek i wkroczy na pustynne
barren. Z kadym krokiem serce omotao mu gwatownie. De
Bar nie mg si ju daleko znajdowa! By tego pewien. Musi
go wkrtce docign, a potem nastpi walka. W cigu tych
penych napicia godzin wspomnienie piknej twarzy Izabeli
Becker zblado niemal do cna. Przepajaa go natomiast ponura
determinacja, prc minie i dodajc zmysom czujnej
badawczoci. Wiedzia, e walka jest nieunikniona. De Bar nie
naley do ludzi, dajcych si podej znienacka.
W poudnie spocz chwil, rozpali skromny ogieniek pord
dwu wielkich gazw, zagotowa wod na herbat i rozgrza
zakrzep porcj misa. Zazwyczaj urzdza dziennie trzy
89

postoje, lecz przed wieczorem stwierdzi, e w cigu ostatniej


doby De Bar popasa tylko raz. Steele spa mao tej nocy, za o
pierwszym brzasku podj pocig na nowo. Panowa przykry
chd, a kliwy wiatr d z podbiegunowych lodowcw.
Kieszonkowy termometr, wystawiony przez chwil na
dziaanie powietrza, wskazywa szedziesit stopni poniej
zera, tote pomidzy witem a zmrokiem Filip szeciokrotnie
rozpala ogie. De Bar natomiast i dzi poprzesta na jednym
wypoczynku, a wok popieliska Steele prno szuka
jakichkolwiek okruszyn jada.
Przez ostatnie dwadziecia mil zbieg zdy wprost na pnoc.
Zachowa w kierunek i w cigu nastpnej doby. Filip
starannie zbada swoj map i stwierdzi ponad wszelk
wtpliwo, e w tamtej stronie nie ma nic, jeno martwe
pustkowie, rozesane a po Great Slave.
Rosa w nim trwoga. Obawia si, e De Bara nie docignie. W
nogach czu tpy bl i mimo ogromnych wysikw szed coraz
wolniej, Od czasu do czasu wypoczywa nieco, lecz po kadym
postoju bl gbiej wera si w koci, a kula na rwni z
psami. Nie pierwszy raz doznawa podobnego cierpienia,
dlatego wiedzia, co ono oznacza. Nogi odmawiay mu
posuszestwa. Wkrtce bdzie musia lec na czas duszy lub
pa!
Zawzi si, cisn zby i idc bez przerwy, dotar nad brzeg
maego jeziorka. Jak wskazyway lady, De Bar pocztkowo
wkroczy na ld; potem, snad zmieniwszy zdanie, cofn si i
poszed brzegiem. Filip przeledzi wzrokiem szlak zbiega i
przekona si, e zyska na czasie, jeli przetnie jezioro. Wprost
na drugim brzegu trafi i tak na trop De Bara.
Stpi na ld, majc psy i sanie poza sob. Mniej zyty z
dzicz, nie wyczu przestrogi, jaka skonia De Bara do
90

poniechania pierwotnych zamierze. W p drogi obrci si,


naglc wilczury do szybszego chodu i wtenczas wanie
usysza pod nogami guchy, dygoccy dwik. Zawaha si
nieruchomy, tkwicy na jednym miejscu. Dwik rs,
potnia, rozchodzi si ju po caym jeziorze: od brzegu do
brzegu, niby gruchot toczonych krglowych kul. Psy z gonym
skowytem runy naprzd, lecz byo za pno. Tu za Filipem
ld trzs niby kruche szko, a czarna przepa pochona sanie
i zaprzg. Steele byskawicznie poj, co si dzieje, i pomkn
ile si w nogach do ldu, oddalonego o mniej wicej sto stp.
Jeszcze dziesi krokw i byby ocala. Oto jednak zawadzi
kocem rakiety o nieny kopczyk i potkn si fatalnie. Chcia
pa na pask, wiedzc, i ten ruch moe go zbawi. Nie
zdoa! Ld pk i Steele'a pocigno w d.
W panicznym strachu przyszed mu na myl De Bar. Nie
rozumujc krzykn: Ratunku!" Poaowa tego ju w
nastpnej chwili. Tkwi co prawda po pier w wodzie, lecz
stopami siga dna. Poj od razu, e jezioro ma tu zaledwie
metrow gboko, pokryt calow warstw lodu. Bez trudu
zrzuci z ng rakiety niene i j kruszy skorup, dc do
brzegu.
W pi minut pniej wygramoli si na susz, sztywny od
mrozu, w przemokej odziey, ktra w zetkniciu z powietrzem
staa niemal momentalnie. Przede wszystkim pomyla o
ogniu, wic klapic zbami jak potpieniec, podbieg do
pobliskiej brzozy i pocz garciami drze kor. Lecz dopiero,
gdy cay stos kory i suszu spitrzy si obok drzewa, Steele
poj tragizm sytuacji. Plecak zosta na saniach, a w plecaku
mia nieprzemakalne pudeko z zapakami.
Pogna z powrotem nad brzeg jeziora, nie wiedzc nawet, e
ka niemal z rozpaczy i blu. Ani ladu sa lub psw. Zaprzg
91

znik, a wraz z zaprzgiem znik ogie, zapasy, wszelka


nadzieja ycia!
Z gbi zamarzej kieszeni wydoby krzesiwo i pocz nim z
caej mocy uderza o ostrze noa, raz po raz, pewien jednak, e
to si na nic nie zda. Pracowa tak, klczc nad stosem kory, a
rce mu zgrabiay, a skrzepa odzie ciya niby elazna
zbroja.
Mj Boe, mj Boe! jcza.
Wsta z wolna, z bolesnym westchnieniem i zwrci oczy na
szlak De Bara, wiodcy znw wprost na pnoc. Jakakolwiek
mier patrzaa ju na z bliska, nie omieszka dostrzec
komizmu sytuacji.
Bg trzyma snad twoj stron, Billy! szepn z
wymuszonym umiechem. Ano, zobaczymy pniej!
Wkroczy na trop De Bara i zacz biec. Opodal szlak sun w
gr urwiska, usianego zomami gazw, porosego tu i wdzie
gstw karowatych chaszczy. Widok tej wyniosoci doda
Filipowi si. Lecz gdy znalazszy si u szczytu, obj wzrokiem
milow przestrze guchej pustki, ogarno go ponowne
zwtpienie.
Jedyna nadzieja w tobie, Billy! bekota dygocc.
Moe gdyby wiedzia, co zaszo, wrciby z powrotem i da
mi jamun zapaki!
Usiowa si rozemia, lecz sine wargi zdoay tylko wyda
nieartykuowany dwik, podczas gdy, potykajc si, zstpowa
w d stoku. W miar, jak nogi mu saby i krew pyna
wolniej mzg pracowa z wyteniem, a nawa myli
zamiewa niemal pierwsze ataki cierpienia. Zamarza.
Odczuwa to podwiadomie. Wiedzia dobrze, e ycie jego
liczy si nie na godziny ju, lecz na minuty. Traci czucie w
92

rkach, a do ramion; kusztykajc z trudem zauway, i nie


potrafi ju zgi palcw. Z kadym krokiem ciej mu byo i,
trudniej stawia stopy. Lecz ze zdziwieniem stwierdzi, i
pocztkowy obdny strach sczez cakowicie. Spokojnie
niemal i niemal wesoo myla o domu, o krewnych i przede
wszystkim o Izie. Zastanowi si nawet przez chwil, czy
ktrykolwiek z czterech zaginionych policjantw umar tak
mierci jak on, i czy jego koci rwnie nieg pokryje i otuli
na zawsze.
I znw stan u szczytu wzgrza. Przeby zaledwie wier mili,
cho by pewien, e odby dziesiciokrotnie dusz drog.
Szedziesit stopni poniej zera wybekota, chwiejc
gow. I prawo tego chce.
Rozwiera wargi z trudem, wiedzc, e czyni to po raz ostatni,
a tak by saby, e zatacza si za lada podmuchem wiatru.

ROZDZIA XI
ZBRODNIARZ
Raptem Filip skamienia, dygocc jedynie wewntrznym
dreszczem. Czy ni, czy te naprawd widzi na sinym tle
pnocnego nieba bury, ruchomy sup, czarny niemal u dou, a
coraz przejrzystszy ku grze. Krzykn chrapliwie i znw
ruszy naprzd, potykajc si, padajc prawie, zziajany i
zmordowany do cna. Sup zblia si, rs, emanowa ciepem.
Filip mia wraenie, e nowe ycie wstpuje w jego obumare
czonki.
Kluczc midzy garbami dwch zasp, j zstpowa w gb
kotliny, ktrej dno zdawao si nieosigalne niby przepa.
93

Potem gramoli si dalej ku grze, wbijajc sztywne pici w


nieg i podcigajc na nich bezwadne ciao. U szczytu spocz
chwil, prawie mdlejc, i oto z drugiej diuny uniosa si ku
niemu jaka twarz.
Byo to ludzkie oblicze: brodate, ndzne, straszliwie
wychudzone, lecz Filip nie wgbia si w szczegy. Na nim ta
twarz robia wraenie maski cyklopa, wrogiej i gronej;
wiedzia, i naley do Williama De Bar, Sidmego Brata!
Rzuci si naprzd, a De Bar skoczy mu naprzeciw. Sczepili
si mikko chwytem bezsilnych doni i spleceni potoczyli w
d zaspy. Minie odmawiay im posuszestwa, lecz walczyli
tym zacieklej. Ledwo tlce iskry ycia cieray si wzajem, a
obie przygasy i dwaj wrogowie leeli dyszc, charczc, niemal
w agonii.
Oczy Filipa przywary do ognia. By to skpy ogieniaszek, lecz
jemu wyda si wielki niby poar, i raptem ponad wszystko
inne zapragn wej w pomienie i czu na ciele ich kliw
pieszczot. Traci przytomno. Bekota co niezrozumiale, z
dugimi przerwami midzy jednym sowem a drugim. Nagle
ocuci go czyj szorstki gos.
Marzniesz mwi kto chrapliwie.
Umieram szepn Filip z wysikiem.
A ja goduj.
To przemawia De Bar. Wstawa wanie, wida nabra ju
nieco si. Filip skuli si instynktownie w oczekiwaniu napaci,
lecz zamiast tego ujrza przed sob wielk do w futrzanej
rkawicy.
Daj ap, kolego! przemwi znw De Bar.
Zawrzyjmy na chwil rozejm! Musisz zdj, co masz na sobie,
94

gdy inaczej zginiesz!


Steele machinalnie wycign rk. Zbieg uj j, potrzsa i,
podparszy Filipa ramieniem, pomg mu wsta. Potem
podprowadzi go do sa, rzuconych tu przy ogniu, posadzi i
otuli w grube dery. Z kieszeni doby noa i pocz ci i drze
nogawice spodni oraz rkawy kurty, przepiowywa
zesztywniae rzemyki obuwia i ciga weniane skarpetki.
Wreszcie, obnaywszy ciao, zabra si do rozcierania go
niegiem. Dysza, chrypia, trzs si, ale tar co si i po
pewnym czasie Filip uczu w czonkach bl, niby od ukucia
tysicy igie.
Jeszcze dziesi minut i byby z tob koniec! rzek De
Bar.
Otuli Filipa now der i przywlk sanie bliej ognia. Potem
cisn w pomie narcze chrustu. Zamyli si teraz chwil, a
wycign z kieszeni jaki czerwony, sztywny kbek
martwego ptaka rozmiaru szczyga. Ujwszy go dwoma
palcami, spojrza na Filipa i co niby umiech pojawi si na
zaronitej twarzy.
Obiad! oznajmi, a i Steele uowi w gosie wczgi nut
ironii. Ta sjka jest jedyn zwierzyn, jak udao mi si
upolowa w drodze z Fond du Lac. Way cztery uncje i nie
pokrzepi nas zbytnio. Od dwch dni ani razu nie najadem si
do syta, jednak podzielimy si tym pieczystym, o ile jeste
prawdziwie godny.
Gdzie podzia swoje zapasy? zapyta Filip.
Czu si o wiele raniej i przyjemne ciepo przebiegao mu
yy, lecz rumieniec, jaki wybi na twarz po propozycji De
Bara, pochodzi z innego rda. Zbieg ocali mu ycie, a teraz
zamiast zabi dzieli si z nim ostatnim ksem strawy.
95

Tymczasem De Bar nadzia ptaka na wyostrzony prt, a


ukoczywszy t czynno, wskaza doni wielkiego
mackenzie, uwizanego opodal do pnia martwej sosny.
Zabraem do ywnoci, by dotrze do Chuppewyan, lecz
on dobra si do zapasw zaraz pierwszej nocy i pozostawi
niemal same okruchy. A ty straci swj adunek w jeziorze,
h?
Psy, sanie, wszystko! przywiadczy Filip. Nawet
zapaki!
Te puapki lodowe s diabelnie pode! rzek
wspczujco De Bar, z wolna obracajc nad ogniem
improwizowany roen. W tych stronach naley zawsze
wpierw zbada kade nieznane jezioro. Wikszo przybiera
znacznie w czasie wiosennych roztopw i jesiennych deszczy,
za zim poziom wody silnie opada. Tote skorupa lodowa jest
cienka i wisi w prni. Gdyby nie ta niespodzianka, miaby
mnie ju w rku, co?
Umiechn si i ku swemu szczeremu zdumieniu Filip
rwnie nie zdoa powstrzyma umiechu.
Nastpowaem ci niemal na pity, Billy!
Ho, ho, ho! zachichota De Bar. Co to za przyjemno
sysze wasne zdrobniae imi! Oczywicie midzy ludmi
musiaem zawsze przybiera faszywe nazwisko, wic tak nie
mwi do mnie nikt od czasu...
Urwa raptem, a umiech znik z jego oczu i warg.
Przypomnia mi si dom rzek po chwili mikko. A
jake ciebie woaj, kolego?
Steele, Filip Steele z Pnocno-Zachodniej Krlewskiej
Konnej Policji odpowiedzia Filip.
96

Znaem raz pewnego Steele'a! rozpamitywa De Bar.


To byo dawno, przed ca t spraw. Lubilimy si bardzo!
Spoglda prosto w twarz Filipa. Mia due, siwe oczy szeroko
osadzone i rysy wyrniajce si spord setki innych, taka si
w nich malowaa szczero i odwaga. Steele wiedzia, e
przestpca jest mniej wicej w jego wieku, lecz sterany
piekielnym trudem wyglda o dziesi lat starzej.
De Bar poniecha na chwil swego ptaka, by rozwiesi odzie
Filipa na gaziach, wbitych w nieg tu koo ogniska. Steele
przenis oczy z postaci wczgi na jego psa. Ogromne
zwierz ziewao nerwowo, ukazujc wielk paszcz, w ktrej
brakowao jednego ka.
Jeli godujesz, dlaczego nie zabijesz tego psa? spyta
Steele.
De Bar odwrci si szybko, byskajc biel zbw spoza
kudw brody.
Bo to mj najlepszy przyjaciel na wiecie, czy te jeden z
najlepszych! rzek gorco. Nie opuszcza mnie od lat
dziesiciu w dobrej i zej doli. Godowalimy i walczyli
spoem, omal nie skona w mej obronie, wic pki ja yj, i on
bdzie y! Czy jadby miso swego brata, Steele? On jest
moim bratem ostatnim, jakiego mi pozostawio prawo. Czy
zabiby go, bdc na moim miejscu?
Serce Filipa uderzyo silniej. Milcza. De Bar postpi ku
niemu, niosc gorcego ptaszka na kocu patyka. Za pomoc
noa rozci sjk na dwoje, a jedn z powek przedzieli raz
jeszcze. wiartk cisn psu, ktry pokn j momentalnie.
Poow nadzia na n i poda Filipowi.
Nie! Nie mog! wybekota Steele.
97

Oczy ich spotkay si i De Bar, klczcy wanie w niegu,


odsun si nieco, nie spuszczajc wzroku z policjanta. Twarze
obu mczyzn byy surowe i skupione.
Suchaj, Steele zacz wczga. Nie bd wariatem!
Na chwil zapomnijmy o tym, co nas dzieli! Bg jeden wie, co
nas czeka jutro lub pojutrze, a wszak atwiej jest umiera w
kompanii ni samemu, prawda? Zapomnijmy na jaki czas, e
ty jeste prawo", a ja przestpstwo", i e William De Bar
sprztn jednego, czy te paru ludzi. Wyobra sobie, e obaj
pyniemy odzi, skazan na rozbicie. Czy nie lepiej poda
sobie donie i mie spokojn dusz, gdy przyjdzie mier? Jeli
wykaraskamy si z tych tarapatw, jeli znajdziemy ywno
moemy znw walczy i bardziej uzdolniony wygra! Bd
mi przyjazny, kolego, i jak Bg na niebie odpac ci tym
samym!
Wycign kocist ap, pen guzw, bbli i blizn, a Filip
pochwyci j bez wahania.
Bd postpowa uczciwie, Bill! wykrzykn.
Przysigam, e nie narusz ustalonych warunkw! Jeli
wyjdziemy cao z tej opresji, odbdziemy formalny pojedynek i
wygra silniejszy z dwu! Ale ja dzi jadem, a ty jeste godny.
Jedz wic, gdy i tak mam wiksze szanse. Jedz, a potem
wypalimy fajki. Dziki Bogu tyto mi zosta.
Usadowili si tu pod szacem zaspy i wiatr miota im ponad
gowami tumany srebrzystego pyu, podczas gdy De Bar jad
swego ptaszka, a Filip kurzy fajk. Obiad wczgi by wicej
ni skromny, pokrzepi go jednak, tote skoczywszy cisn
znw na ogie narcze suszu, a pomienie smaliy twarz
Steele'a, za jego odzie parowaa zawzicie. W pewnej chwili
Filip usysza, jak De Bar, oddalony o sto jardw od obozu,
wykrzykuje na cae gardo dzik pie len, wlokc z trudem
98

sosnowy konar.
Dobra to rzecz towarzystwo owiadczy, nadchodzc.
Wiesz, e ju od wielu lat nie czuem si tak ranie i
wesoo! Moe dlatego, i teraz wiem, e koniec bliski!
Przecie jest nadzieja ocalenia! zaprzeczy Filip.
Nadzieja? Nie tylko nadzieja, prawie pewno! Ale i koniec
pewny! Zreszt, zaraz ci to wyjani.
Siad obok i mwi szczerze, niby z przyjacielem znanym od
lat.
Ja myl, stary, e moje udrki skocz si raz na zawsze,
rozumiesz? Chcesz, ebym ci to wyjani?
Owszem, posucham z przyjemnoci. No dalej, mw! I
przysun si bliej, a dotkn wczgi ramieniem.
Przyjdzie koniec mojej udrki zacz De Bar, prawie
szeptem. Jeli wygrasz w pojedynku, to dlatego, e zgin,
ywym nie bdziesz mnie mia! Rozumiesz, Fil? Oto pierwsze
rozwizanie.
A jeli ty wygrasz, Billy?
Z oczu De Bara buchn radosny pomie.
To i tak skoczy si moja ndza! rzek ywiej. Doni
wskaza wielkiego mackenzie. Mwiem ci, Fil, e on jest
mi jednym z najlepszych przyjaci na ziemi. Mam i drugiego
przyjaciela, dziewczyn, ktra ya tam, u nas, dawniej, przed
wielu laty. Teraz ma trzydzieci lat, a myli o mnie jeszcze,
modli si za mnie i wierzy, e nie jestem taki zupenie zy. Od
dziesiciu lat pisuje co miesic. Nieche j Bg bogosawi!
Przecie to tylko utrzymywao mnie przy yciu! A w kadym
licie baga, bym jej pozwoli do siebie przyby, gdziekolwiek
99

jestem. Sdz, e diabe tkwi we mnie dotd. Nie chciaem jej


powicenia ani obcej pomocy, zawsze odpowiadaem: nie i
nie! Ale teraz ju nie mog duej sam! Ustpiem wreszcie!
Wszystko uoone! Obecnie jest w drodze do mego brata, w
Ameryce Poudniowej i, jeli wygram, jad do niej. Oto drugie
rozwizanie, Fil! Wic rozumiesz, dlaczego takim rad! Tak czy
inaczej koniec!
Uj oburcz swj wielki, rozczochrany eb i na chwil
zapanowaa absolutna cisza. Filip przemwi szeptem:
Dlaczego nie zabijesz mnie teraz, zaraz, podczas gdy jestem
bezsilny, a ty masz n?
De Bar z wolna unis gow i wlepi zdumione oczy w twarz
Filipa.
Nie jestem morderc! rzek sucho.
Ale przecie zabijae ludzi! upiera si Filip.
Owszem, zabiem trzech, prcz tych, ktrych powiesilimy,
bracia i ja! Jednego w faktorii Moose, chcc wyswobodzi
Johna, a dwch tutaj. Polowali na mnie, zmierzylimy si w
uczciwym boju i okazaem si silniejszym od nich. Czy
nazwiesz to morderstwem? Czy miaem da si zarn jak
ciel, dlatego tylko, e prawo sobie tak yczy? Cby zrobi,
bdc na moim miejscu, Fil?
Wsta, nie czekajc odpowiedzi, i obmaca odzie wiszc przy
ogniu.
Ju sucha! rzek. Pokiereszowana, co prawda, ale
teraz szkoda czasu na napraw! Przyodziej si i ruszamy!
Filip ubra si spiesznie i spojrza na kompas.
Czy znw na pnoc? spyta. Chippewyan ley std na
100

poudniowy zachd!
Na pnoc! odpar De Bar. Znam pewnego Metysa,
mieszkajcego nad Red Porcupine, dopywem Slave. Jeli go
odszukamy, uyczy nam ywnoci. A jeeli nie...
Parskn miechem w twarz Filipa.
Pojedynek si nie odbdzie! zakoczy Steele.
Nie, nie odbdzie si! Otulimy si tylko jednym kocem i
umrzemy zgodnie. A Woonga do ostatka zechce grza nam
plecy! Prawda, stary?
Ostatnie sowa rzuci pod adresem psa. Wielki mackenzie
przyj je jako wezwanie do dalszej podry; wsta wic,
sztywno rozkraczajc apy, i da si zaprzc do sa.
Ruszyli spoem poprzez zmierzch wieczorny, w tych stronach i
zim rwnie mroczny, jak noc. Na przedzie pitrzyy si bez
przerwy chaotyczne wzgrza, ktre przy zblieniu okazyway
si po prostu szeregiem kopnych zasp i nienych diun.
Horyzont gin w rozpylonej, siwej mgle, coraz to bardziej
zacieniajcej widnokrg. Podbiegunowy wicher mci zarysy
ziemi i gmatwa spokj nieba. W atmosferze upiornych
przywidze sosny, wykrcone chorobliwie i skarlae do cna,
zday si by wielkie jak wiee, a ludzie i pies robili wraenie
olbrzymw. Przygici, podani ku przodowi kroczyli ciko
poprzez wiat martwy i milczcy.
W pewnej chwili De Bar zacz piewa. Wywrzaskiwa sowa
dzikiej pieni p indiaskiej, p francuskiej, ktr leny lud
nuci zazwyczaj, wracajc do domu po dugiej nieobecnoci.
Lecz wkrtce umilk i cisza zapanowaa znw niepodzielnie.
Szli tak godzina za godzin, a mrok wieczoru skojarzy si z
czerni nocy, a noc z kolei ustpia miejsca szarzynie witu.
101

Parli naprzd, byle dalej, spoczywajc rzadko i krtko, z


trudem zdobywajc kad pid ziemi. W tej piekielnej
podry krzepi ich gos De Bara. To on zachca do wytrwania
psa kulejcego tu poza nim i czowieka utykajcego w lad
za psem. Czasem piewa co bez zwizku; czasem grzmia
komend poganiaczy. Gd bieli mu twarz i ostro modelowa
rysy, ale w oczach gorza wci nieustpliwy pomie. I to De
Bar unis w pewnej chwili donie ku oowianej kopule
niebios, mwic solennie, niemal obrzdowo:
Niech Bogu bd dziki! Otomy u celu!
Pord zasp, na przedzie, widnia krty pas lodu: zamarze
oysko Red Porcupine.
Ruszy teraz biegiem. Za nim kusowa Woonga, a za psem
Filip, po raz setny zadajc sobie pytanie, czy wczga nie
postrada przypadkiem zmysw. O piset jardw dalej De Bar
przystan, wlepiajc oczy w siny chaos pobrzea. Potem
zwrci si do Filipa i rzek gosem niskim, drcym, jak gdyby
targao nim wzruszenie:
Patrz! Patrz! Odnalazem j jednak! A wiesz, Filipie Steele,
co to znaczy? Zrobiem siedemdziesit mil przez pustkowie,
noc, przy zamieci, i trafiem na chat Piotra Thoreau, jakby
mnie kto za rk wid! Och, czowieku, to si taka rzecz uda
raz na tysic razy!
cisn rami Filipa i gos jego zabrzmia mocno a triumfalnie.
Mwi ci, to znaczy, e Bg jest ze mn!
Z nami! poprawi Steele, ostro patrzc mu w oczy.
Ze mn! hukn De Bar tak gronie, e Filip mimo woli
cofn si. To cud, znak Boy, wrba wygranej!
Umilk na chwil, a przemwi znw tym razem mikko i z
102

agodn perswazj.
Fil, polubiem ci serdecznie! Wic jeli wierzysz w Boga
tak, jak wierzymy w Niego my, ludzie leni, jeli wierzysz, e
on przemawia gosem wiatru, soca, nieycy i czyni cuda,
radz: bierz troch ywnoci i wracaj! Mwi szczerze, Fil!
Gdy jeli zostaniesz i dojdzie do walki, moe by tylko jeden
wynik zabij ciebie!

ROZDZIA XII
POJEDYNEK
Na te sowa Filip poczu, jak krew burzy mu si w yach.
Parskn pogardliwym miechem i zrzuci ze swego ramienia
do De Bara.
Nie boj si mierci! krzykn gniewnie. Nie jestem
dzieckiem, Williamie De Bar! Od jak dawna wierzysz w Boga?
Wymwi ostatnie sowa z kliw ironi i poaowa ich
natychmiast, gdy wczga odpar gosem spokojnym, bez
cienia zoci czy obrazy.
Wierz w Boga, Fil, od dnia, gdy matka po raz pierwszy
nauczya mnie pacierza. Zabiem wasnorcznie trzech ludzi, a
trzech innych pomogem powiesi, wierz jednak nadal i zdaje
mi si, e On rwnie mi wierzy, pomimo wszystkich
sdowych wyrokw!
Zamilk i ruszy przodem. Chata czerniaa wrd kpy sosen
niby mroczny cie. Nigdzie nie byskao wiato, a gdy podeszli
bliej, spostrzegli kopce niegu, stoczone pod oknami i przed
progiem.
103

Piotra nie ma rzek De Bar przez rami, jednoczenie


rozgarniajc zasp. Wida nie wrci dotd z fortu Smith!
By tam na Nowy Rok!
Drzwi nie miay zamka ani rygli, wic skoro zaspa zostaa
rozwalona, weszli. Zbytnia ciemno nie pozwalaa nic
zobaczy. De Bar potar zapak. Na stole spostrzeg ma
lampk i zapali j. Pomie owietli czysto utrzyman izb,
majc mniej wicej dwanacie stp rednicy; byy w niej dwa
tapczany, st, par krzese oraz elazny piecyk, za ktrym
pitrzy si stos polan. De Bar wskaza pk, zastawion
rzdami blaszanych puszek, o wiekach przycinitych
kawakami drewna.
Jado! rzek.
A Filip, wskazujc piecyk, uzupeni:
Jado i ogie!
W jego gosie brzmiaa znaczca nuta, ktrej De Bar nie mg
nie zauway. Tote, podczas gdy wczga szpera wrd
zapasw, a Steele rozpala ogie, panowaa krpujca cisza.
Tu mam suchary, pieczone, a potem zamroone miso i
fasol! ozwa si wreszcie De Bar.
Umieci blaszanki na piecu i siad obok pomieni,
promieniujcych ju fal ciepa. Wycign ku nim rce, drce
od chodu, zbolae, sine, patrzc jednoczenie na Filipa,
stojcego po drugiej stronie ognia. Milcza, lecz jego wzrok by
tak wymowny, e Steele poczu, jak w nim topniej uraza i
zawzito. Rzek prdko, cicho, usiujc pohamowa
wzruszenie:
O, Billy, chciabym, eby ju byo po wszystkim!
I ja rwnie! powanie odpar De Bar.
104

Zacz zaciera donie i wygina palce, a trzaskay stawy.


Nie boj si, a wiem, e i ty si nie boisz! cign
wczga, wpatrzony teraz uparcie w drzwiczki pieca. Lecz
bodajby ju by z tym koniec! Ot, doprawdy, bodajbym si tu
jeszcze poniewiera rok lub dwa, a nie mia twego ycia na
sumieniu!
. Nie troszcz si o mnie zawczasu! drwico przemwi
Steele, czujc, jak ogarnia go dawna zadzierysto. By zy, e
De Bar jest tak spokojny i pewny siebie. A poczerwienia na
twarzy.
Mwisz do mnie, Billy, jak gdybym by niedog lub
tchrzem! Skd wiesz, e wemiesz gr? A jeli ja ci teraz
powiem, em dosta rozkaz sprowadzenia ci ywym lub
martwym i tak te uczyni?
Nie bd si z tob spiera! De Bar by po dawnemu
spokojny i opanowany najzupeniej. Po prostu myl, e
wolabym nie walczy z tob. Wolabym zabi dwu lub trzech
innych ludzi ni ciebie!
Rozumiem! przerwa Steele, a w jego gosie draa nuta
ironii. Chcesz wzbudzi we mnie sympati? Chcesz, ebym
sobie poszed i da ci spokj, co?
Nie! zaprzeczy szybko De Bar. Masz racj, to byoby
tchrzostwo! Wic jake zrobimy?
Filip doby z futerau skrzepnity rewolwer i trzyma go nad
piecem.
Gdybym nie by wymienitym strzelcem i nie trafia w asa z
trzydziestu krokw, zaproponowabym rewolwery! rzek.
Ja nie strzelaem nigdy dla sportu! odpowiedzia De Bar.
Ale raz, czterema kulami na pi, trafiem uciekajcego
105

wilka! Radzibym wic rwnie rewolwery, to sposb prosty i


niezawodny. Czy strzelamy a do miertelnego wyniku?
Jeli chodzi o mnie, wolabym nie! Oczywicie, w
podnieceniu mona zabi przypadkowo, ale chciabym tylko
rani ci i uj ywcem!
De Bar patrza w ziemi. Nie unoszc gowy, owiadczy:
Ja zawsze strzelam, by zabi! Moe chcesz napisa do
domu, Fil?
Odpowiedziao mu milczenie. Wwczas spojrza na Steele'a i
uzupeni powanie:
To si moe sta, Fil, choby by najbardziej pewny siebie i
najlepiej przygotowany a musisz przecie mie na wiecie
kogo bliskiego! Gdybym ja umar, znajdziesz w mojej
kieszeni list. Odelij go podug adresu i napisz od siebie, e
zginem, no choby w katastrofie kolejowej. Zrobisz to?
Zrobi! przyrzek Filip. Jeli umr, musisz mi odda
t sam przysug. Ja rwnie mam w kieszeni adres swoich.
Wic pamitaj! A teraz, daj ap!
Mocno ucisnli sobie donie.
Bol mnie oczy rzek raptem De Bar. To pewnie ten
nieg i wiatr. Czy nie masz nic przeciwko temu, eby po
jedzeniu zdrzemn si troch? Od trzech dni i tylu nocy nie
spaem ani chwili.
pij, jak dugo chcesz zapewni Filip. Nie mam
zamiaru walczy z chorym czowiekiem.
Posiek min niemal w zupenym milczeniu. Gdy skoczyli
je, Filip starannie oczyci rewolwer i wysmarowa go
niedwiedzim sadem, ktrego flaszk znalaz na pce.
106

De Bar, przygldajcy si tej czynnoci, widzia, e Steele


pucuje nawet kady z piciu naboi przed woeniem ich do
magazynka.
Kiedy Filip by gotw, wypalili fajki, siedzc na wprost siebie,
w kompletnej ciszy.
Wreszcie De Bar pooy si na jednym z dwu tapczanw i jego
miarowy oddech wiadczy o tym, e zapad ju w gboki sen.
Filip siedzia jeszcze przy piecu, nie spuszczajc wzroku z
nieruchomej postaci wczgi. Ostatecznie i jego ogarna
senno, tote otuli si der i leg na drugiej pryczy. W par
godzin pniej zbudzi go De Bar, dorzucajc drzewa do ognia.
Jake oczy? spyta Steele, siadajc.
wietnie! odpowiedzia tamten. Dobrze, e si
zbudzi. Za godzin bdzie ju mroczno.
Pociera rce i grza je nad ogniem, a Filip, podszedszy z
drugiej strony, uczyni to samo. Byo mu trudno patrze na De
Bara; wiedzia zreszt, e i De Bar rwnie unika jego
spojrzenia.
Wczga pierwszy przerwa mczc cisz.
Wychodziem z chaty rzek pgosem. Tu obok jest
polana, duga mniej wicej na sto krokw. Moglibymy stan
po przeciwnych kocach i na dany sygna ruszy jednoczenie,
strzelajc dowolnie...
Doskonale! szorstko przywiadczy Filip i odwrci si,
by wzi lecy na stole rewolwer.
De Bar obserwowa go uwanie, podczas gdy Steele,
wycignwszy magazynek, spojrza na lnice gilzy i zamkn
znw rewolwer.
107

Teraz, bez sowa, wczga ruszy ku drzwiom, otworzy je i


trzymajc wasn bro w doni, mikko zwisajcej wzdu
ciaa, wyszed, tu za progiem kierujc si na prawo. Filip
patrzy chwil w lad za nim, czujc, jak co ciska go w
gardle. Z chci potrzsnby doni De Bara, jakkolwiek by
rad, i Sidmy Brat postpuje wanie tak, a nie inaczej.
Wyszed rwnie, kierujc si na lewo. Od razu spostrzeg, i
De Bar ma wiato w oczy, czyli, e wybra sobie gorsz
placwk. Gdy, stanwszy na wasnym miejscu, odwrci si w
stron przeciwnika, wczga patrzy ju na niego.
Gotw! hukn.
Gotw! odkrzykn Filip.
De Bar skoczy wnet naprzd, troch zgarbiony, wycigajc
niego ku przodowi zbrojne rami a Filip ruszy naprzeciw
niego. W odlegoci siedemdziesiciu krokw, wci biegnc,
wczga da ognia i kula z sykiem przeleciaa o p metra nad
gow policjanta. Steele postanowi poprzednio, e wstrzyma
si od strzaw, a bdzie pewien, e zdoa trafi De Bara w
rami lub w do, ranic go tylko lekko. Lecz nowa kula
przeciwnika bzykna mu przy samej twarzy. Stan wic i w
odlegoci pidziesiciu krokw pocign za cyngiel.
De Bar zgi si wp i przez chwil Filip by przekonany, e
rani go.
Wtem wczga wyprostowa si, krzykn i znw run
naprzd, strzelajc w biegu.
Filip strzeli drugi raz, potem trzeci, a gdy De Bar nie
wykazywa wci ladu ran zakl w zdumieniu. Z
odlegoci czterdziestu krokw przedziurawia przecie sk
trzema kulami na pi, a tu chybia czowieka! Z trzydziestu
krokw bra wszystkie rekordy, jednak teraz, na otwartej
108

przestrzeni, z tej samej odlegoci pudowa haniebnie.


Czwarty strza De Bara musn mu skro pdem powietrza,
obecnie za kady z nich, majc jeden nabj w lufie, sun
naprzd krok za krokiem. Wreszcie wczga stan i
zmierzy starannie z odlegoci dwudziestu metrw. Oba
rewolwery hukny jednoczenie. Filip, czujc, i raz jeszcze
wyszed cao z opresji, dozna raptem uczucia grozy. Ramiona
De Bara zwisy bezwadnie wzdu ciaa. Bro wypada mu ze
sztywnych palcw. Chwil trwa, jak skamieniay, z twarz
zwrcon ku niebu.
Steele krzykn bolenie. W postawie De Bara widzia nie tylko
wpyw mniej lub wicej cikiej rany, lecz rwnie ponury
tragizm mierci.
Cisn precz rewolwer i skoczy na pomoc. A w tej chwili
wczga spry si w sobie i run do ataku niby dzika bestia.
By to straszliwy podstp, ktry o mao co si nie uda. Filip,
nie przygotowany do odparcia napaci, tym samym traci wiele.
Lecz nim De Bar zdoa go dopa, odzyska ju zachwian
rwnowag. Skoczy w bok i z wpraw wytrawnego boksera
zada przeciwnikowi okropny cios w szczk. Jednak, czy to na
skutek trwajcego wzruszenia, czy te wyczerpania podr
uderzy zbyt mikko; De Bar natychmiast napar na caym
swym ciarem i odrzuci do tyu.
Filip wrzasn wciekle. Palce wczgi zmacay jego szyj i
wary si w ciao niby stalowe kleszcze. Zakrztusi si i
targn rce De Bara, wiedzc, e jeszcze p minuty takiego
ucisku, a straci przytomno. Dostrzeg bysk triumfu w
oczach przeciwnika i to wzbudzio w nim szalon pasj.
Niewiarogodnym wysikiem cofn rami, zwar pi i z ca
energi, do jakiej by jeszcze zdolny, gruchn De Bara w
109

odek.
Ucisk na jego szyi osab. Uderzy drugi raz, trzeci, czwarty.
Rami chodzio tam i z powrotem, z miarow dokadnoci
parowego toka. Oczy De Bara straciy wyraz triumfu i zaszy
mg cierpienia. Palce miky coraz bardziej. Steele szarpn
si raptem, wyswobodzi i rzuci wstecz, chcc nabra rozpdu
do decydujcej napaci.
Ten skok okaza si dla fatalny. Zawadzi nog o pie ukryty
w niegu i pad ciko, a De Bar zwali mu si na pier.
I znw elazne palce porway go za krta. Lecz tym razem nie
broni si. Wic po chwili wczga wsta i spojrza badawczo
na bia, milczc mask, do poowy wtoczon w nieg.
Potem, zgity, agodnie unis w ramionach gow Filipa.
Sczya si z niej struka krwi, a spod zaspy stercza ostry kant
gazu.
De Bar wzi Filipa na rce. W chacie pooy go na jednym z
ek. Potem zgromadzi cz zapasw i upakowa w plecaku.
Podchodzi ju do drzwi, gdy stan raptem, spuci wr na
podog i wetkn do do kieszeni. Gdy j znw wyj, w
palcach trzyma list. Byo to kobiece pismo. Schylajc gow,
odczyta teraz sowa sodkie, ufne, kochajce. Spojrza na
Filipa: by uosobieniem spokoju.

Moe niezupenie zdajesz sobie spraw, Fil! szepn


mikko, jakby tamten mg co sysze i rozumie. Wic
zostawi ci to!...

Owkiem nakreli par zda u gry listu, tam, gdzie pozosta


wski szlak biaego papieru. Spracowana do stawiaa litery
kanciaste i niezgrabne.

110

Wygraby, gdyby nie ten kamie! Zdaje mi si jednak, Fil, e


to Bg pooy kamie wanie w tym miejscu. Podczas gdy
spae, wyjem kule z twoich naboi i woyem na ich miejsce
papierowe gaki, gdy nie chciaem, by strzay odniosy
jakikolwiek skutek. Co do mnie, to umylnie mierzyem w
powietrze i jestem rad, e to kamie ciebie skaleczy, a nie ja!
Pochyli si nad tapczanem, by nabra pewnoci, e ranny
oddycha rwniej i mocniej, po czym zoy mu list na piersi.
W pi minut pniej De Bar brn uparcie na poudniowy
zachd, poprzez wielkie, milczce pustkowie, a za nim czapa
pies, wlokc adowne sanki.
Filip otworzy oczy i wykona machinalny ruch doni; poczu
na piersi szelest papieru. Uj go, a przezwyciywszy sabo
czonkw oraz szum w gowie siad, wsparty o cian.
Przeczyta list i umiechn si blado, robic rk wymowny
gest.
Miae racj, MacGregor! wymamrota pgosem.
Miae racj! Trzeba dobrych dwch ludzi, by uj Williama
De Bar, jeli w ogle ten bies da si uj!
A po upywie trzech dni, wci jeszcze lczc w chacie, z
gow owinit skrwawionym achmanem, od czasu do czasu
pocierajc czoo z grymasem ni to blu, ni to zoci, ni to
ukrytej drwiny Filip monologowa samotnie.
Ale z ciebie numer, mj drogi, no, no! Warto ci byo
pcha si do inspektora, wypina pier i chepi si jak
todzib: Dostan tego czowieka! Dostan, jak Bg na
niebie!" Gdy inspektor wyrazi powtpiewanie, to by zy i
kpi ze w gbi duszy. Ostatecznie te postawie na swoim,
bo by zakochany i o pann ci szo, nie o zbiega! A rezultat,
111

pytam si ciebie, jaki? Jej ani nie widziae na oczy, Sidmy


Brat za wystrychn ci na dudka, cho i nie z twojej winy,
mwic prawd! Ale to nie wszystko! Wlaze do cudzej chaty,
korzystajc z nieobecnoci gospodarza, fasujesz cudze arcie,
leczysz zbity eb i dziwisz si sam sobie! Po co e, u Boga
Ojca, laz do tej pieskiej suby, skoro floty masz wicej, ni jej
moesz przeszasta? Zreszt z tej smtnej przygody wyniose
moraln nauk, panie Filipie Steele. Zapamitaj te, e zbytnia
pewno siebie prowadzi czsto do zguby i e nawet najlepszy
zawodnik znajdzie lepszego od siebie przeciwnika!
Zapali fajk i podszed do drzwi. Po raz pierwszy od wielu dni
nad poudniow krawdzi pustkowia pon zimny dysk
soca, owietlajc bezkresny krajobraz to nienych diun i
zasp, to ska, przytoczonych biaym puchem, to znw
mczesko wykrzywionych karowatych sosen. Panowaa
pustka i cisza niezmierna, w te strony bowiem, na og
bezludne, z rzadka jedynie zawita Indianin lub Metys, by za
pomoc martwych" apek czy zatrutych przynt polowa na
polarne lisy. Najblisze ludzkie osiedle fort Smith ley o
szedziesit mil na zachd. O sto mil na poudnie, nad
Chippewyan, znajduje si faktoria Kompanii Zatoki Hudsona.
O sto pidziesit mil na poudniowy wschd jest Fond du Lac.
Na pnocy nie ma zgoa nic. Gdyby si kto upar i w tym
kierunku, to po przebyciu tysica mil natknby si na morze
polarne i na nieliczne eskimoskie igloo.
Mylc o tajemniczej pustoszy, martwej poaci kraju,
rozesanej od drzwi jego chaty po wiata kraniec Filip
przylgn do niej wzrokiem niby urzeczony. Bardzo daleko,
na biaej przestrzeni, ujrza czarny, ruchomy punkt. Mg to
by lis, idcy grzbietem zaspy, trudno bowiem jest okreli
odlego, gdy niebo i ziemia zlewaj si w jedno; mg to by,
w odlegoci znacznie wikszej, byk pimowy lub karibu
112

jednak im duej Filip patrzy, tym wikszego nabiera


przekonania, i nie jest to zwierz, lecz czowiek. Czarny punkt
porusza si wolno, snad wybierajc drog; znik na chwil w
zaomie gruntu, a pokaza si znw, znacznie bliej. Tym
razem Filip ponad wszelk wtpliwo rozrni czowieka,
sanie i psy.
To Piotr! Wzdrygn si, przymykajc drzwi i podchodzc do
pieca. Co te ten Metys powie, widzc w chacie obc figur i
zaledwie poow zapasw!
Po chwili usysza skrzyp pz na niegu przed chat oraz gos
mski. Jedno i drugie wnet ucicho, natomiast rozlego si
pukanie.
Prosz wej! krzykn Filip, rozumiejc z punktu, i
oczywicie nie jest to gospodarz ani w ogle mieszkaniec
pustkowia, lecz dziwak jaki lub mieszczuch, skoro uywa
podobnych ceregieli.
Drzwi otwary si i wszed obcy mczyzna. By niski, odziany
w wielkie bobrowe futro i w bobrowy kaptur niemal cakowicie
zasaniajcy twarz. Wyglday ze jedynie oczy, szkaratny
czubek nosa i broda, zamarznita sztywno i sterczca ku
przodowi niby rg. Przybysz robi wraenie osoby
przypadkiem jedynie zabkanej w tych niegocinnych
stronach, a Filip gapi si na w zdumieniu, milczc i nie
wyjmujc fajki z ust. Go zamkn za sob drzwi cicho i
starannie, po czym podszed bliej.
Przepraszam zacz zdawionym gosem. Rusza si
sztywno, jakby obawia si poama czonki przy ywszych
gestach. Jest tak okropnie zimno, e pozwoliem sobie
wstpi tu dla rozgrzania si.
Istotnie, zimno. Psi chd przywiadczy Filip
113

patetycznie. Ubiegej nocy temperatura spada


szedziesiciu stopni poniej zera. Prosz si rozebra.

do

Diabelski kraj! dygota przybysz, rozpinajc futro


zgrabiaymi palcami. Wolabym si ju upiec w ataku
gorczki tropikalnej ni marzn jak ld!
Widzc, e go nie moe sobie poradzi z okryciem, Filip
zbliy si, by mu pomc. May czowieczek obrzuci Steele'a
badawczym spojrzeniem.
Chd nienaturalny! wymwi szybko gosem, ktrego nie
tumi ju nastawiony konierz. Banda na gowie, oczy
troch bdne, usta zbyt blade. Chory czy ranny?
Filip parskn miechem, podczas gdy dziwny jegomo,
zobaczywszy piec, grza ju nad nim rce.
Ranny! rzek. Gdyby nie to, e do najbliszego miasta
mamy czterysta mil, powiedziabym, ecie doktor!
Zgad pan! odpar nieznajomy. Jestem Edward
Wallace Boffin, M. D. 900, ulica North Wabash, Chicago.

ROZDZIA XIII
NIELUDZKI EKSPERYMENT
Filip trwa dobre p minuty jak skamieniay. Potem z
radosnym okrzykiem wycign rozwart do.
Do pioruna! wrzasn. To pan przybywa z mego
miasta!
Co? Jak? zdumia si tamten. To pan rwnie z
Chicago?
114

Uchwyci do Filipa, nie spuszczajc ze badawczego wzroku.


Sysza pan moe kiedy o Filipie Egbercie Steele? Jestem
jego synem!
Na mio Bosk! zdziwi si doktor, machinalnie
kruszc grudki lodu, osiade mu na brodzie. I c pan tu
porabia?
Syn marnotrawny! mia si Filip. Czekam, by ciel
uroso i potuciao! A pan czego tutaj szuka?
Ja... ja robi z siebie wariata! Po tym dziwacznym
owiadczeniu doktor wycign rce nad piecykiem, trc je i
wyginajc w przegubach, a chrzciy stawy.
Gdyby Steele spotka tego czowieka na biegunie, jeszcze by
rozpozna w nim zamonego mieszczucha. Jego ubranie,
jakkolwiek robione z grubej weny, miao doskonay krj.
Nosi konierzyk i krawat. U zotej dewizki zwisao par
kosztownych brelokw. By starannie ogolony z blond brdk,
przycit a la van Dyke. Wszystko, poczwszy od nakrycia
gowy, a na sznurowanym obuwiu koczc odrniao go od
ludzi miejscowych. Przy bliszej obserwacji daoby si nawet
okreli jego fach, gdy mia rce uczonego i lekarza: szczupe,
delikatne, o dugich bladych, bardzo ruchliwych palcach. Mg
liczy lat czterdzieci; mia pocig, nerwow twarz, nie tyle
przystojn, ile rozumn, oraz niezwyke oczy. Niezbyt wielkie,
lecz gbokie, mdre i na podziw przenikliwe. Tego rodzaju
oczy, wedug Filipa, szy zawsze w parze z potn
umysowoci.
Doktor przesta trze rce. Rozpi kurtk i wyj z
wewntrznej kieszeni srebrn cygarniczk.
To nie trucizna umiechn si, czstujc Filipa
papierosami. Robi je wycznie dla mnie!
115

Za drzwiami buchn psi skowyt i doktor drgn.


A to dopiero! Zapomniaem zupenie! wykrzykn.
Jake bdzie z moim Indianinem i z psami? Czy mog rwnie
skorzysta z gociny?
Filip pokutyka w stron drzwi.
I ja te zapomniaem o paskim zaprzgu
usprawiedliwia si. To taka rzadka rzecz kto z
rodzinnego miasta!
Doktor uczyni par szybkich krokw i chwyci go za rami.
Prosz czeka! rzek piesznie. Jak daleko std do
fortu Smith?
Okoo szedziesiciu mil.
Jak pan sdzi, czy mgbym si tam dosta bez niczyjej
pomocy?
To jest, bez pomocy owego Indianina? Jeli pan zechce tu
poczeka par dni, to tak! Ja sam wybieram si do fortu, skoro
tylko bd w stanie i!
Oczy doktora przybray wyraz szczerej ulgi.
To, to wanie! zagada prdko. Ja rwnie osabem
w tej podry i chciabym nieco wytchn. Teraz prosz go
zawoa.
Chyba na migi rozemia si Steele. Nie umiem po
indiasku...
Otworzy drzwi i uczyni wymowny ruch doni. Zaledwie
Indianin przestpi prg, ju doktor, ku niemaemu zdumieniu
Filipa, przemwi do pynnie w narzeczu cree. Poganiacz
potakiwa gow, wreszcie rzuci jedno sowo, najwidoczniej
116

zgody, i umiechn si porozumiewawczo. Filip zauway, e


policzki doktora poczerwieniay i e nie tylko gosem, lecz i
wyrazem oczu oraz gestami rk dobitnie podkrela wag
swych polece.
On ruszy do Chippewyan dzi po poudniu wyjani
doktor Filipowi w chwil pniej. Zostawi nam psy i sanie,
bdce zreszt moj wasnoci. Mwi, e nic dla
atwiejszego jak odby t drog pieszo.
Zapali papierosa i doda raptem znaczco:
Nie mwi sowa po angielsku!
Indianin dostrzeg rzucony na tapczan pas Filipa oraz jego
rewolwer i wybekota nagle krtkie zdanie, niby sam do siebie.
Doktor, podnoszcy wanie do ust papierosa, znieruchomia i
uwanie spojrza na Filipa.
Czy nie naley pan przypadkiem do policji? spyta.
Tak! krtko rzuci Steele.
O, nieba! szepn tamten w niezmiernym zdumieniu.
A jest pan przecie synem milionowego bankiera! Po kiego
licha wic?
Dla sportu odpowiedzia Steele miejc si. I daj
sowo, nie brak mi silnych wzrusze! Przybyem tu, by
aresztowa pewnego jegomocia, znalazem go i pokona
mnie na caej linii. Zreszt nie smuci mnie to zbytnio, a jeli
mam powiedzie prawd, to cieszy nawet, e ten czowiek
unikn!
Dlaczeg to? zainteresowa si doktor.
Mimo krtkiej znajomoci Filip czu do nowego przybysza
yw sympati.
117

Bo widzi pan... tu zawaha si, dobierajc sowa. By


to biedak, ktrego jedynie splot ponurych okolicznoci uczyni
zbrodniarzem. On nic nie zawini. Zawinili waciwie inni.
Doktor siedzia na krzele, lecz teraz skoczy raptem na rwne
nogi, niby dgnity szpilk.
Tak, wanie, wanie! wykrzykn, chodzc tam i z
powrotem po izbie. To nie czcza teoria, to aksjomat, e
czowiek cierpi bardziej z winy innych ludzi ni ze swej
wasnej. Tacymy ju z urodzenia i charakteru. Bez wahania
czynimy zo blinim, byle osign jaki ndzny cel, a
zaledwie raz na sto razy bumerang wraca i zwala z ng tego, co
go wysa. Lecz za to gdy wrci... gdy wrci...
Urwa rwnie nagle, jak zacz, i rozemia si wymuszenie.
Ba, co tam! machn rk. Zobaczymy lepiej pask
ran! Gdy si zgadao o cierpieniu i krzywdzie, przypomniaem
sobie, e ze mnie doktor i w tym wypadku mog panu pomc!
Filip spostrzeg, e jego nowy znajomy dziaa pod wpywem
ogromnego podniecenia, ktre hamuje z niemaym trudem.
Dziwio go to, lecz jeszcze bardziej zdumiewa go fakt, e
lekarz z Chicago zapuci si w ogle na dalek pnoc. Doktor
przerwa mu tok myli.
wietne miejsce na skaleczenie! rzek prdko. Nic
powanego! Lekki uraz powierzchowny i odrobina gorczki.
Szybko si to wyleczy.
Poszpera w kieszeniach futra i z gbi jednej z nich doby
skrzany neseserek. Otworzywszy go, wyj ma flaszk i
znw zbliy si do Filipa.
Tak, tak, nic wanego monologowa w midzyczasie.
Pewno pan bieg i upad.
118

Rozemia si, a Filip zawtrowa mu z caego serca. Po czym,


w trakcie opatrunku, opowiedzia szczerze przygod z De
Barem. Lecz dopiero w kilka godzin pniej, gdy Indianin
ruszy ju w drog, a oni dwaj, mic fajki, zasiedli po kolacji
przed buzujcym ogniskiem uprzytomni sobie, jak dalece
si wywntrza wobec czowieka do niedawna obcego. Na og
mia raczej skryt natur, lecz doktora polubi od pierwszego
wejrzenia. Ten czowiek po prostu zmusza go do szczerych
wyzna. Gawdzili swobodnie, przy czym Steele prawi o
swych przygodach, a wypytywa o rodzinne miasto i krewnych.
Stwierdzi, e doktor zna Chicago lepiej bodaj ni on sam, i
odwiedza najbogatsze domy. Jednak, ilekro prbowa
wycign co, co by wyjanio przyczyn niezwykej podry
lub te dao szerszy komentarz do prywatnego ycia
Wallace zrcznie przerzuca rozmow na inny tor.
Noc ju dawno zapada, gdy Filip wsta wreszcie, proponujc
udanie si na spoczynek. Nie wytrzyma jednak i raptem
parskn miechem wprost w twarz towarzysza.
Wallace Boffin, Wallace Boffin! rzek drwico. To
jednak dziwne, e nie syszaem nigdy w Chicago podobnego
nazwiska. Zdaje mi si w ogle, e, aden wzity doktor tak si
nie nazywa! I pon z ciekawoci, eby si raz dowiedzie, co
pana tu przynioso!
mia si, lecz oczy mia lekko zmruone, a w gosie
wyzywajcy ton. Doktor pochyli si nieco ku przodowi,
otworzy usta, jakby chcc mwi, i zamkn je na nowo. Przez
chwil mierzyli si wzrokiem, przy czym renice doktora
pony gorczkowo, a na policzki wystpowa mu rumieniec.
Znam paskiego ojca! przemwi nagle gosem niskim i
zdawionym. Znam go nawet bardzo dobrze, tote czytaem
dokadnie wszystko, cokolwiek pisano w gazetach, gdy pan
119

wyjecha z domu. Z rozmw i gazet nabraem przekonania, e


jest pan czowiekiem naprawd uczciwym.
Filip patrzy na zdziwiony.
Gdyby nie ta pewno cign lekarz dalej, grzejc znw
rce przy ogniu, do chaty przenika bowiem nocny zib
odpowiedziabym byle co, wymijajco, i poszedbym spa.
Lecz tak jak rzeczy stoj, wyo szczerze, co mnie tu
przywiodo, a pan zarczy mi honorem, e wszystko to zostanie
midzy nami. Zreszt i w tym wypadku nie jestem
bezinteresowny, gdy licz na pask pomoc. Tylko, jak
zaznaczyem, dam zupenej dyskrecji. Co pan na to?
Oczywicie, e bd milcza rzek Steele, zapalajc now
fajk. Ale jeli pan kogo zamordowa, radz to lepiej
zachowa w tajemnicy, gdy w takim razie zaaresztuj pana i
zaprowadz do Gwnej Komendy...
Przytkn wanie zapak do tytoniu i w gest zasoni mu
twarz doktora, pokryt nagle jaskrawym rumiecem.
Dobrze wic! rzek doktor stanowczo. Moe pan teraz
sidzie i wysucha wszystkiego, co mam do powiedzenia.
Przyjmuj te jako pewnik, e dopomoe mi pan w miar si i
monoci. Zaczn swe zwierzenia od tego, e podaem
faszywe nazwisko. Nazywam si nie Wallace Boffin, lecz
MacGill, profesor Dudley MacGill, lekarz chorb nerwowych i
umysowych. Fajka omal nie wypada z rk Steele'a. Osupia.
A do diaba! Wic to pan napisa?
Tak, to ja napisaem Fred, gdy o to panu zapewne chodzi?
koczy MacGill. Przyznaj, e rzecz ta spowodowaa
pewn sensacj i omal mnie za ni nie wylali z uniwersytetu.
Ale sprzedaem tej ksiki dwiecie tysicy egzemplarzy, wic
interes nie by znowu tak zy!
120

To zostao wydane ju po moim wyjedzie z domu . rzek


Filip. Nabyem jeden egzemplarz w Rio de Janeiro i
tygodniami przeladowaa mnie potem koszmarna tre.
Doprawdy, sam pan chyba nie wierzy w to, co pisze?!
Wwczas wierzyem! przerwa doktor ostro. Nawet,
piszc, agodziem nieco swoje pogldy. To bya moja yciowa
teoria!
Nachmurzy si, wsta i zacz przebiega izb szybkim,
nerwowym krokiem. Rumieniec spyn z jego twarzy,
ustpujc miejsca sinej bladoci. Zaciska wargi i mocno
zwiera palce. Gdy wreszcie przemwi, jego gos brzmia
szorstko i urywanie.
To bya moja yciowa teoria! powtrzy niemal z pasj.
Ona te w rezultacie przywioda mnie w te strony.
Wierzyem niezachwianie, e mio w ogle nie istnieje,
chyba midzy ludmi zczonymi wizami krwi. Byem
pewien, e wszelka tsknota dusz, czyste uczucie przyjani
to bezczelna blaga! Jedynie niski instynkt podania odmiennej
pci co znaczy. Sdziem, e kobieta i mczyzna s to
maszyny, zmysowe maszyny, nic wicej! Pon, pki nie
zaspokoj swych chuci; stygn, skoro si dokonao, co si
miao sta! Wyuszczyem swoj teori w niejednym
medycznym pimie, powiciem jej ca ksik! Lecz na
potwierdzenie tych wywodw brako mi cisych danych.
Postanowiem przeto przeprowadzi dowiadczenie.
Zapali si tak dalece, i zapomnia o obecnoci suchacza.
Robi wraenie zarazem oskaryciela i obrocy.
Ta myl uczynia ze mnie niemal kryminalist cign
dalej. Nie dbaem o cierpienie ludzkie, szo mi jedynie o
poparcie naukowej teorii. Sam byem tylko mechanizmem
121

chodnym i wyrachowanym. Na zimno, dla stwierdzenia, e


istotnie mam racj, podjem si przeprowadzenia prby, nie
troszczc si o nastpstwa. Gdy dzi o tym pomyl, zgroza
mnie ogarnia. To byo wstrtne, gdy samo potwierdzenie
mojej teorii oznaczao zgub uczestnikw eksperymentu. Nie
szo mi o wydatek. Postanowiem wic uy do tego
dowiadczenia szeciu ludzi: trzech kobiet i tylu mczyzn.
Oczywicie nikt nie mia wiedzie o roli, jak gra. Podzieliem
ich na pary, a kada para musiaa y jak najbliej siebie i to
gdzie w guszy. Zaufany agent wynalaz mi mczyzn;
zaufana rajfurka kobiety. Jedna z dziewczt miaa jecha do
obskurnej wioszczyny, co ze sto mil w gb brazylijskiego
wybrzea, jako bona do nie istniejcej rodziny amerykaskiej. I
do tego samego osiedla mj agent wyprawi jednego z
mczyzn pod pretekstem zbierania informacji dla grupy nie
istniejcych kapitalistw. Zaczyna pan moe rozumie?
Tak, zaczynam rozumie! ponuro przywiadczy Filip.
Wioska, do ktrej przybya para skazacw cign
doktor dalej, wci nerwowym krokiem mierzc pokj
skadaa si z tuzina ndznych lepianek. Prcz tych dwojga nikt
ani nie mwi, ani nie rozumia po angielsku. Zatem musieli si
przecie ze sob zetkn. Musieli czsto przebywa ze sob, i
nie wtpiem, e w krtkim czasie potwierdz moj teori.
Byem pewien, e przebd w oznaczonym miejscu peny
kwarta, gdy tak chcia fikcyjny kontrakt. Dziewczyna miaa
rzekomo czeka przybycia swych chlebodawcw. Mczynie
dano sporo zbdnej roboty!
Rozumiem rzek Filip po raz drugi.
Inn par mwi MacGill, siadajc na krzele na wprost
Filipa posaem w podobny sposb do jednego z fortw
zagubionych na dalekiej pnocy, ktrego nazw wol
122

zamilcze. Wreszcie trzecia pojechaa do Ameryki centralnej,


w malaryczn okolic, deskami zabit od wiata!
Zamilk. Filip milcza rwnie. Doktor wsta i podszed do
swego futra, rzuconego na tapczan. Dugo i niezrcznie gmera
po kieszeniach, a wyszuka nowy zapas papierosw. Rce
dray mu lekko, gdy zapala jednego z nich, a pomie zapaki,
owietlajc na chwil jego twarz, zdradzi jego silne
wzruszenie.
Zapewne sdzi pan, e to wszystko byo okropnie gupie i
dziwaczne rzek. Lecz w dowiadczeniach naukowych
niejednokrotnie czynimy rzeczy dziwaczniejsze i na pozr
gupsze. Niejeden synny uczony mia zadatki na obkanego.
Wszyscy tak zwani wielcy ludzie, wszyscy genialni twrcy byli
w pewnym sensie nienormalni, gdy czym jest nienormalno,
jeli nie wyrastaniem ponad oglnoludzki poziom?
Patrzy na Filipa poprzez siny obok papierosowego dymu, jak
gdyby wyczekujc odpowiedzi, lecz Filip tylko zwily
jzykiem suche wargi i milcza uparcie.
Uzyskaem proczny urlop cign doktor i
wyruszyem w podr, by zbada, jak te postpuj moi pupile.
Naprzd udaem si do Rio, stamtd za do miejsca
zamieszkania pierwszej pary. Od miesica przeszo nie miaem
od nich adnej wiadomoci. Przybywszy do wsi, powiedziaem
oberycie, e chciabym si z tymi ludmi widzie. Pokiwa
gow, proponujc, e zaprowadzi mnie do nich. No i
poszlimy, jake pan sdzi, dokd?
Cisn w kt na p wypalonego papierosa i powtrzy
chrapliwie, tym razem wyranie zwrcony w stron Steele'a:
No i jake pan sdzi, dokd mnie oberysta zaprowadzi?
Nie wiem! szorstko odburkn Filip.
123

Do dwu wieych mogi! ponuro rzek MacGill. A


nieco pniej dowiedziaem si wszystkiego. Dziewczyna, nie
majc na razie innego zajcia, uczya miejscow dzieciarni.
Wspominano j jak wit. Gdy umara, zabita przez straszliwy
klimat, caa wie pakaa. Mczyni posadzili na jej grobie
najpikniejsze roliny kwitnce, przynoszc je nieraz z
odlegoci paru mil. A jej towarzysz... Spotkali si rycho po
przyjedzie, pod tym wzgldem eksperyment mj si uda.
Lecz co do reszty!... Kochali si, tak, kochali mioci czyst i
jakby niemia. Gdy pod wpywem straszliwych upaw z bot
otaczajcych wiosk powstaa okropna zaraza, gdy ludzie marli
jak muchy, ci dwoje dogldali ich z caym powiceniem.
Pracowali z niesychanym samozaparciem, a sami padli ofiar
choroby. Mczyzna skona pierwszy; ona nadal pielgnowaa
chorych, a po tygodniu posza w lad za nim. Le tam gdzie
oboje pod kwitncym mango i... i wiem, e to ja ich zabiem!
Filip kaszln, usiujc pozby si nagej chrypki.
To bya omyka rzek niepewnie. Paska teoria nie
wytrzymaa prby.
Tak! przywiadczy MacGill troch spokojniej. Ich
mier nawrcia mnie. Wraz z ciaami tych dwojga spoczy w
grobie moje dzikie pomysy. Prosto z owej wsi ruszyem jak
najpieszniej do centralnej Ameryki, w poszukiwaniu drugiej
pary!
Twarz mu raptem zagodniaa; wyraz oczu zmik. Zbliy si
do Filipa i oburcz uj jego do. Przemwi gosem
ciszonym i troch drcym.
Tam nic si nie stao! On ju wyjecha, j znalazem na
miejscu. Skadam za to Bogu serdeczne dziki. Pokochaem j i
moja teoria upada. Nie zostao z niej ladu! Dzi ta kobieta jest
124

moj on i gdyby nie wspomnienie dawnych bdw, bybym


najszczliwszym z ludzi. Przed lubem wyznaem jej
wszystko i wsplnie postanowilimy, o ile monoci, naprawi
t zbrodni, gdy to bya zbrodnia i, co gorsza, popeniona z
premedytacj. Udao mi si stwierdzi, e tamten zmary
biedak utrzymywa matk-staruszk, a dziewczyna miaa
rodzicw, wegetujcych w stanie Michigan na zahipotekowanej
farmie. I tu, i tam posaem po dziesi tysicy dolarw. We
wsi, ktra bya grobem moich ofiar, wybudowalimy koci.
Przerwa i po chwili ciszy cign dalej dziwaczn opowie.
Trzecia para, jak to ju zaznaczyem, przybya tu, na pnoc.
Po powrocie do domu przekonaem si, e zwrcono mi par
czekw, ktre im przesaem. Pisaem kilkakrotnie do rnych
osb i niczego nie mogem si dowiedzie o tej dwjce.
Rwnie mj agent wrci bez adnych informacji. W forcie
Smith nie widziano ich ani razu! Tote wreszcie
zdecydowaem si ruszy w drog osobicie. Moe w trakcie
swych wdrwek natrafi pan na ich lady? Moe okae mi pan
jak pomoc? Gwnie dlatego opowiedziaem panu to
wszystko!
Rozemia si raptem faszywie brzmicym miechem i,
zwrcony do jednego z tapczanw, rzuci prdko, niby w
obawie przed komentarzami suchacza:
A teraz pjd za pask rad, bo i zmczony jestem, i pno
ju! Dobranoc panu, panie Steele!

125

ROZDZIA XIV
CO STD WYNIKO
Filip pooy si rwnie, lecz czuwa jeszcze dobr godzin,
mylc o opowieci MacGilla. Gdy wreszcie sen go zmg, roi
o niej nadal. Historia ta zainteresowaa go ogromnie i by
wielce ciekaw, jak si powiodo trzeciej parze. Zbudziwszy si
rankiem, chcia wnet na nowo rozpocz gawd na ten temat,
lecz doktor rozczarowa go kompletnie. W cigu caego dnia
nie uczyni najmniejszej aluzji do przyczyny swej podry na
pnoc, a gdy wreszcie Steele, zniecierpliwiony, sam o niej
zagada, MacGill da mu wnet do zrozumienia, e sprawia mu
to przykro. Nie tyle sowami, ile zachowaniem i wyrazem
twarzy przekona Filipa, e sprawa ta jest ju dostatecznie
owietlona i wrci si do niej jedynie w razie odnalezieniu
ladu poszukiwanych.
Natomiast doktor rozwodzi si chtnie nad dobroci i
piknoci swojej ony, nad urokiem wasnego gniazdka i nad
spodziewanym, z wiosn, powikszeniem rodziny. Mwili o
domu, polityce, yciu klubowym i sportach. MacGill nie lubi
wiatowego ycia, jakkolwiek, ze wzgldu na swe stanowisko,
musia bra w nim pewien udzia, i na tej paszczynie obaj
mczyni porozumiewali si doskonale. Wzajemne zaufanie
roso. Godzinami grali w karty, posugujc si przy tym star,
zatuszczon tali, wykryt w schowku w chacie, a trzeciego
wieczora do pna piewali studenckie pieni, ktre jeden i
drugi przypominali sobie wzajemnie. Tej nocy wanie ustalili
z ca cisoci, i zabawi tu jeszcze dob, po czym rusz do
fortu Smith.
Spodziewa si pan tam co znale? pyta Filip, gdy
rozbierali si przed snem.
126

Mam mao nadziei! odpar doktor. Ale rozpoczn


poszukiwania tam wanie. Licz bardziej na Chippewyan,
skd doszy do mnie pewne wiadomoci. Mj Indianin ma je
sprawdzi.
Pooyli si teraz obaj. Filip nie mia pojcia, jak dugo spali,
gdy zbudzi go raptem lekki szelest. Podwiadomy nakaz
skoni go do udawania nadal picego, tote lea bez ruchu, z
pprzymknitymi oczyma, wytajc such. Dwik si
powtrzy; kto stpa tu obok jego posania, bardzo cicho i
bardzo ostronie. Filip, wci nieruchomy, unis powieki.
Lampa, ktr zgasi wieczorem, pona mdym ogiekiem. W
jej sabym wietle sta MacGill, na p ubrany, nasuchujc.
Co si stao? zagadn Filip.
MacGill drgn i odwrci si piesznie w kierunku pieca.
Nerwy zapewne! wyjani ponuro. Ale nie chciaem
pana zbudzi! Od godziny zrywam si raz po raz, gdy wci
mi si zdaje, e sysz woanie.
Woanie?
Tak! Jeszcze lec, bybym przysig, e kto krzyczy na
zewntrz. Lecz gdy wstaem, nikt si ju nie odzywa.
Czatowaem u drzwi, aem przemarz na ko.
To wiatr rzek Steele niedbale. Na pustkowiu
niejednokrotnie drczyy mnie podobne przywidzenia. Czasem
przysigbym, e zaginione dzieci lamentuj pord diun, to
znw kobiety zawodz albo wrzeszcz mczyni... Radz i
spa!
O!... Syszy pan?
MacGill zesztywnia, blad twarz zwrcony w kierunku
drzwi.
127

Na Boga! Czy to by wiatr? spyta po chwili. Filip


wyskoczy z pocieli i szybko wdziewa ubranie. Prosz si
odzia i wyjdziemy! mwi gorczkowo. Jednoczenie
dopadli drzwi, otwarli je i wyszli z chaty.
Cikie niebo miao jednolit barw oowiu, z wyjtkiem jasnej
mgieki, kryjcej ksiyc. Z pnocy, poprzez monotonn
roztocz niegu, dysza nierwny wiatr, porywajc czasem kby
srebrnego pyu z hukiem i gwizdem, to znw cichnc niemal
do szeptu. W jednej z takich guchych chwil obaj mczyni
wstrzymali oddech. Z nieokrelonej bliej dali dobiega gos
ludzki.
Pio-o-o-trze Tho-o-reau! Hej, Pio-o-o-trze Tho-o-reau!
Tam! dygota MacGill.
Wrcz przeciwnie, tam! wskazywa Filip. Krzykn co
siy w pucach, a w odpowiedzi zabrzmia znw
gos, wzywajcy Piotra Thoreau.
Miaem racj! wrzasn doktor. To tam, idziemy!
Skoczy naprzd, lecz Filip, ledzc wzrokiem jego ruchom
sylwetk, zwleka jeszcze. Po chwili hukn ponownie,
przystawiwszy donie do ust. Tym razem nie odebra adnej
odpowiedzi. Krzykn po raz trzeci, ale wok panowaa cisza.
Dziwne, pomyla zaintrygowany. C to znaczy, u diaba!
Doktor znik mu ju z oczu; wic pobieg w lad, starajc si
zachowa kierunek. Po przebiegniciu stu krokw dostrzeg
znw ciemn sylwetk, tym razem klczc. MacGill pochyla
si nad czowiekiem, rozoonym w niegu.
W sam por! rzek, gdy Filip zrwna si z nim. Gos
lekarza by ju cakowicie spokojny, bez ladu wzruszenia.
128

Mwi tonem chodnym i rozkazujcym. Jest pan silniejszy


ode mnie, prosz wic wzi go pod ramiona i zwaa, by
gow mia uniesion do gry. Nie przypuszczam, by zamarz,
gdy ciao ma ciepe i elastyczne. Ale bluza jest lepka, wic
zapewne by ranny i krwawi. Prosz uwaa, eby mu gowa
nie zwisa!
Szybko ponieli rannego w stron chaty, a znalazszy si w
izbie, zoyli go na ku. Doktor, z icie zawodow
szybkoci i wpraw, rozwar kurt i bluz na piersi, podczas
gdy Filip przyglda si nieznajomej postaci.
Od czasu suby w policji przywyk do widoku ran i mierci,
niemniej wzdrygn si teraz mimo woli. Czowiek, lecy bez
ruchu, by mody i wspaniale zbudowany, pozbawiony zarostu,
jasnowosy, o barkach gladiatora. Poza tym natomiast trudno
byo orzec, czy jest Indianinem, czy biaym, bowiem twarz, od
gstej czupryny po pier, krya szczelna maska staej krwi.
Doktor przemwi szybko.
Szpetny widok, co? Ale nic zbyt strasznego. Serce dziaa
dobrze, puls niemal normalny. Prosz tylko o duo gorcej
wody!
Zdj z rannego wierzchni odzie i zabra si do
szczegowego badania, a gdy po chwili Filip przynis mu
misk i dzban grzanej wody, rzek znowu:
W sam por, jak si ju rzeko. Gdyby nie nasza pomoc,
Fil wymawia imi Steela tak swobodnie, jak gdyby nie
czyni tego po raz pierwszy ju by si ten biedak wicej w
yciu nie odezwa. Ranny tylko w gow i to do
powierzchownie, gdy czaszka nie naruszona, ale dosta
krwotoku z przemczenia. Jeli przyrzdzisz kaw, za godzin
wypije z nami filiank!
129

Zawin wysoko rkawy koszuli i pocz obmywa ran.


Wspaniale zbudowany typ! rzuci przez rami. Czysty
owal twarzy, adne usta, wysokie czoo i silnie zarysowany
podbrdek. Jak sdzisz, co mu si stao?
Nie mam pojcia! odpar Filip, stawiajc na piecu garnek
z kaw. Uderzenie, czy tak?
Pochyli si nad lamp, przykrcajc knot, gdy zaczynaa
kopci. Raptem usysza guchy krzyk. Dwiczaa w nim tak
niesamowita nuta, i Steele obrci si byskawicznie, w
podnieceniu zupenie gaszc lamp. Zapali j wnet na nowo i
spojrza na doktora. MacGill klcza obok tapczanu,
miertelnie blady.
Na mio Bosk! przerazi si Filip. Co to takiego?
Nic, nic! bka MacGill, pocierajc doni czoo. To
on tak krzykn. Nie spodziewaem si tego wcale, wic
przerazi mnie!
Byem pewien, e to pana gos! rzek Filip.
Nie, to on krzykn! zaprzeczy doktor, tym razem
bardziej spokojnie i stanowczo. O, patrz, ju si budzi!
Ranny z wolna otworzy oczy i przymkn je znowu. Westchn
gboko, przecigajc ramiona niby rozespany czowiek.
Doktor wsta szybko.
Musimy mie ld, Fil, czysty ld ze strumienia! Moe by
wzi siekier i te dwa wiadra i przynis oba pene. Moesz si
nie pieszy zbytnio, okad zrobi dopiero za godzin.
Filip, milczc, narzuci znw kurt, wzi wiadra, siekier i
wyszed. Ju za progiem burkn:
Ld! koniecznie ld! Sdz, e i nieg by wystarczy.
130

Rozkopa ptorametrow warstw niegu i przeszo


trzydzieci minut rba zamarznit powierzchni strugi. Gdy
wrci do chaty, niosc pene wiadra, ranny siedzia wsparty o
poduszki, a doktor biega po izbie tam i z powrotem,
niezmiernie podniecony.
Napa! Mord! Kradzie! I to pod samym naszym nosem!
hukn grzmico. Piotr Thoreau zmar, zabity przez
otrw, ktrzy i tego biedaka zostawili obok, sdzc, e kona!
Tropili ich od wczoraj wieczr, to jest Piotra wraz z
towarzyszem, chcc zagarn zapasy, bro i ekwipunek.
Mordercy, jeden biay myliwiec oraz wczga Metys,
umknli zapewne do chaty, oddalonej std o sze mil w gr
strugi. Filipie Steele, to ju robota w sam raz dla ciebie!
Ostatnie sowa byy najzupeniej zbyteczne. Filip sam dobrze
wiedzia, e to robota dla niego. Czu ju gorczkowe
pragnienie pocigu i walki. Jednak nic po sobie nie pokaza.
Spokojnie umieci w kcie wiadra z lodem i zdjwszy okrycie
zbliy si do rannego.
Rad jestem, e panu lepiej rzek, spogldajc na msk
blad twarz. To bya cika przeprawa, co? Zamio pana
troch pod koniec.
Oczy rannego, unikajc wzroku Filipa, pobiegy chykiem w
stron doktora.
Tak, zapewne bkn. Doktor mwi, e wzywaem
Piotra, a Piotr przecie ju nie y! Zosta w niegu, o dobre
dziesi mil std.
Urwa i przymykajc powieki sykn z blu. Piotr i ja
polowalimy na lisy cign dalej. Teraz wracalimy do
chaty z zapasami, ktre miay nam wystarczy do lata... i
trzeba... ten napad! Biaemu na imi Dobson. Ma ze sob
131

Metysa... Ich chata stoi w odlegoci szeciu lub siedmiu mil w


gr strugi...
Filip, suchajcy uwanie, dostrzeg jednak, e MacGill oglda
starannie rewolwer, wyjty z kieszeni futra. Z broni w rku
zbliy si do tapczanu.
No teraz dosy! rzek pgosem. Chory powiniem
milcze godzin lub dwie, gdy inaczej dostanie gorczki.
Ubieraj si, Fil, id z tob!
Pjd sam odpar Filip krtko. Pan, doktorze, niech
pilnuje rannego!
Ju bez sowa zabra si do skromnego posiku. Wypi kubek
kawy, zjad kawa suchara, a wraz z pierwszym sinym
brzaskiem ruszy w gr rzeczki na nienych rakietach,
znalezionych w chacie. MacGill wyszed z nim razem i
stanwszy w progu ciga go oczyma, jak dugo mg co
dojrze.
Gdy wrci do izby, ranny siedzia na brzegu tapczanu. Ruch i
zmiana pozycji zarumieniy mu blad twarz. Na widok
wchodzcego umiechn si.
To bya cika przeprawa! Serdecznie panu dzikuj!
rzek ranie.
Tak, mogo si le skoczy! przywiadczy doktor.
Wyj z kieszeni dwa rewolwery i jeden z nich poda rannemu.
Nie wszystko jeszcze skoczone, Falkner!
Razem zjedli niadanie, majc nabit bro na podordziu.
Doktor wstawa raz po raz, wychodzi na prg i przebiega
wzrokiem janiejcy, a coraz bardziej rozlegy horyzont.
Skoczyli prawie posiek, gdy wrci z jednego z tych
wywiadw, majc wargi mocniej zwarte. Przemwi gosem
132

lekko drcym:
Nadchodz ju, Falkner!
Obaj chwycili rewolwery, a MacGill starannie i a po szyj
zapi kurt. Dobre dziesi minut stali, milczc i nasuchujc.
Doktor poruszy si dopiero wtedy, gdy na dworze skrzypn
zamarzy nieg. Wetknwszy bro do kieszeni, podszed ku
drzwiom. Falkner przywar do ciany tak, e z zewntrz
niepodobna go byo dojrze.
Dwaj mczyni, wraz z psim zaprzgiem, przecinali porb
wprost chaty. Wilczury MacGilla byy zamknite w maej
dobudwce. Czujc obcych, podniosy straszliwy harmider.
Sfora stana wnet i jeden z mczyzn ruszy naprzd, sam
jeden. O par krokw od chaty zatrzyma si zdumiony na
widok niskiego jegomocia o kulturalnym wygldzie,
czekajcego na w progu.
Czy Piotr Thoreau w domu? spyta nowo przybyy.
Jestem obcy w tych stronach, wic nie mog pana objani!
chodno wzruszy ramionami MacGill. Moliwe jednak,
e tak! Ubiegej nocy znalazem w pobliu na p martwego
czowieka i czekam teraz, aby przyszed do siebie. Blondyn,
gadko ogolony, z ran na gowie. Moe to on wanie jest
Piotrem Thoreau?
Zaledwie wymwi te sowa, ju przybysz zrzuci z ng rakiety
niene, wykona szeroki gest w stron towarzysza Metysa i,
mijajc doktora, skoczy do chaty.
To on! To wanie ten, o ktrego mi idzie! woa.
Jestem Dobson z...
Cokolwiek mia dalej rzec, sowa utkny mu w gardle. Potne
ramiona Falknera chwyciy go za pier i krta z tak mordercz
133

wpraw, e zachysn si w jednej chwili. A gdy w par minut


pniej jego towarzysz, nic nie podejrzewajc, wszed rwnie
do chaty, przywita go chodny bysk dwu rewolwerowych luf.
Dobson lea na pododze, skrpowany umiejtnie i z kneblem
w zbach. Metys, ciemnolicy, chudy, drobnego wzrostu, nie
stawia adnego oporu. Jedynie, gdy wizano mu rce na
plecach, wybuchn stekiem obelywych sw, niemiosiernie
kaleczc jzyk francuski. MacGill uciszy go, podsuwajc
rewolwer pod sam nos.
Dosy! sykn. Nie zwi ci rk ani nie wpakuj
knebla, bo w gruncie rzeczy nie jeste zbyt niebezpieczny!
Powieziesz nas natomiast do fortu Smitha i jeli nie bdziesz
wybiera drogi prostej jak strzeli, to ci eb rozwal. Ty i twj
towarzysz macie odpowiada za zabjstwo Piotra Thoreau i
usiowanie zamordowania tego oto czowieka, ktry jedzie
wraz z nami, by wiadczy przeciw wam!
Z caej tej przemowy Metys zrozumia najwidoczniej jedynie
sowa: fort Smitha" i twierdzco skin gow. Natomiast
Dobson zacz si miota i turla po ziemi, omal krew mu nie
trysna z twarzy.
Spokojnie, spokojnie perswadowa doktor. Rozumiem
doskonale, Dobson, e nie chce ci si i do wizienia ani tym
bardziej zawiera znajomoci z szubienic jednak co trzeba,
to trzeba! Falkner, pom mi, prosz, jeli moesz, gdy rad
bym wnet wyruszy!
W p godziny pniej z chaty Piotra Thoreau ruszya
dziwaczna karawana. Przodem szed Metys, majc lewe rami
uwizane do boku za pomoc rzemienia. Na saniach Dobsona
lea on sam, skrpowany jak salceson, okutany w futra. Z tyu
wreszcie kroczy MacGill, owinity w swj wielki paszcz i z
rewolwerem w doni.
134

Falkner, stojc w progu, przyglda si odjedajcym. Filip


przyby ze wschodu w sze godzin pniej. Falkner,
dostrzegszy go przez okno, wyszed na spotkanie.
Znalazem chat, lecz nie zastaem w niej nikogo! rzek
Steele. Musi by nie zamieszkana od dawna. nieg wkoo
czysty! Wewntrz wszystko skrzepnite na kamie. A jedyne
rzeczy w izbie, to kobiece drobiazgi.
Minie twarzy Falknera drgny lekko.
Kobieta? wykrzykn.
Tak, kobieta! potwierdzi Filip. Na stole staa nawet
jej fotografia. Czy Dobson by onaty? Wchodzi wanie do
chaty. Falkner trzyma si o krok z tyu.
Kiedy mieszkaa tam pewna kobieta, bardzo moda i... i
zdaje si bardzo adna. Ale to nie bya ona Dobsona!
Istotnie, adna! gorco mwi Filip. Pikna nawet!
Tote wziem sobie jej fotografi na pamitk!
Rozejrza si po chacie i spyta:
Gdzie jest MacGill?
Falkner, bardzo blady, wytumaczy, co zaszo. Na zakoczenie
doda:
Doktor powiedzia, e rozbije obz wnet po poudniu, eby
pan mg ich przed noc dogoni. Doktor myla, e winiw
naley czym prdzej odstawi do fortu Smitha, tote ruszy z
nimi naprzd, dla zyskania na czasie. Jutro lub pojutrze ja
rwnie mam uda si do fortu z drugim zaprzgiem.
Poszedbym razem z panem, ale kazano mi jeszcze lee i
niaczy rozbity eb!
Filip obojtnie wzruszy ramionami. Zjedli obiad niemal w
135

kompletnym milczeniu. Po godzinnym wypoczynku Steele


upakowa lekki plecak i pody ladem pz. W gruncie rzeczy
zdumiewa go niemao popiech MacGilla. Pomys
podrowania sam na sam z dwoma zbrodniarzami by co
najmniej oryginalny, tym bardziej, e parogodzinna zwoka nie
miaa w tym wypadku adnego znaczenia. Sdzi zreszt, e
docignie niebawem ma karawan. Mila za mil kroczy
zamarzym oyskiem strugi. O zmierzchu nie dostrzeg nawet
ladu obozowiska. Przed zapadniciem nocy wgramoli si na
szczyt uschego chojara i obj wzrokiem szeciomilow
przestrze nieskalanych pustkowi. Wreszcie o szstej rozpali
ogie, zagotowa garnek wody na herbat i odgrza kawa
misa oraz suchary, po czym wdrowa do dziesitej.
Ostatecznie, upewniwszy si, e nie dogoni jadcych przodem,
rozoy si na noc i zaniecha pogoni do rana. Brzask zasta go
ju na nogach, lecz dopiero nieco przed poudniem trafi na
opuszczony obz MacGilla.
Pod nalotem popiou gownie zachoway resztk ciepa. Wok
ogniska nieg by twardo ubity podeszwami licznych ng. Filip
zbada wszystko nader pobienie. Na pnocnej stronie nieba
kbiy si chmury, wrc nieyc i wiatr jedno i drugie
niezbyt bezpieczne dla czowieka, rozporzdzajcego
niewielkim zasobem si. Nad pustkowiami czuo si ostry,
nierwny powiew, zapowied huraganu.
Steele bez wahania ruszy w dalsz drog. Na szczcie wicher,
po dwugodzinnym rozpasaniu, przepad nagle, rozegnawszy
tylko chmury. Lecz i tego wieczora Filip nie zdoa dogna
MacGilla. Tote, samotnie ukadajc si na noc, kl co si
niepotrzebn gorliwo doktora.
Nastpnego dnia przed poudniem ujrza wreszcie rozproszone
w nieadzie drewniane domy fortu Smitha, pooonego po
136

drugiej stronie rzeki Slave. Przeciwszy rzek, Steele min


piesznie prywatne sadyby, dc ku kwaterze policji. Przed
urzdowym gmachem czerniaa ciba mczyzn, kobiet i
dzieci. Utorowawszy sobie drog poprzez haaliw gawied,
Steele stan u podna trzech schodkw, wiodcych do drzwi.
Wychodzi z nich oto profesor MacGill we wasnej osobie.
Mia zagadkowy wyraz twarzy. Oczami jak gdyby
niewidzcymi zlustrowa posta Filipa. Wreszcie z wolna
zstpi ze schodkw, kroczc niepewnie i sztywno, jakby we
nie.
O mj Boe! wybekota chrapliwie i tak cicho, e
jedynie Steele go dosysza. Czy wiesz, Fil, co ja zrobiem?
Co takiego? spyta Filip. Doktor przysun si do.
Fil zaszepta. Ten drab z rozbit gow, ktrego
znalelimy, wystrychn mnie na dudka! By zoczyc! A ja
odstawiem do fortu Smitha nie kogo innego, jak tylko
policjanta, majcego go zaaresztowa kaprala Dobsona z
Krlewskiej Konnej oraz jego poganiacza Franciszka.
Komedia, co?
Tego popoudnia kapral Dobson wraz ze swym poganiaczem
ruszy znowu na poszukiwanie zoczycy. Towarzyszy im
Piotr Thoreau, ktry, jakkolwiek zna Falknera, po raz pierwszy
dowiedzia si o jego waciwym fachu, a take o tym, co
zaszo w chacie. MacGill przepad gdzie na reszt dnia, lecz
nazajutrz rano, odnalazszy Filipa, zaprosi go do siebie, czyli
do domu o p mili oddalonego od fortu. Przed drzwiami
czekali dwaj Indianie, stay te due sanki i pokany zaprzg
wspaniaych psw.
Nabyem t sfor dzi w nocy tumaczy doktor. Za
par godzin ruszam na poudnie.
137

Poniecha pan swych poszukiwa?


Nie, tylko zakoczyem je pomylnie. Waciwie mwic
zakoczyem nie tu, lecz w chacie Piotra Thoreau. Falkner by
trzecim mczyzn z moich dowiadcze!
Filip zastyg w miejscu, a doktor, zatrzymawszy si rwnie,
obserwowa go uparcie.
Ale trzecia... zacz Steele. MacGill umiechn si.
S rzeczy na ziemi i w niebie... zadeklamowa z patosem.
Ten trzeci eksperyment poszed inn drog ni dwa
poprzednie i na pozr wykaza brzydkie cechy ludzkiego
charakteru. Ale tylko na pozr, gdy jeli spojrze gbiej...
Zdaje mi si... zacz Filip.
Doktor przerwa mu niecierpliwym ruchem rki.
Pozwl mi mwi, Fil! Widzisz ufam twej uczciwoci, mj
chopcze! A ta historia jest tak niezwyka, e doprawdy chc,
by j w caoci pozna. Miae racj wtedy w chacie. To ja
krzyknem, a nie Falkner! Z kieszeni wypad mu list i,
rozumiesz, poznaem swoje pismo. To by list wysany do
niego na rce mego agenta. Kazaem ci i po ld, a w tym
czasie wybadaem rannego, powiedziawszy mu, kim jestem.
Wyzna mi wszystko. Mj agent posa go na pnoc, z
ptysicem dolarw w kieszeni. Potem, krtko mwic, wpad
w sida oszustw karcianych w Prince Albert, co si i
najlepszemu z nas przytrafi a w wyniku ktni omal nie
zabi czowieka. Odtd tropiono go jak dzikie zwierz.
Chcia si schroni do chaty Piotra, lecz idc noc upad na
ska i rozbi sobie gow. Szed potem jeszcze par mil, ale
wreszcie straci przytomno. Dalszy cig ju znasz!
Ale ta trzecia kobieta? niecierpliwi si Filip.
138

Moesz j zaraz zobaczy odpar MacGill spokojnie. I


sdz, e ci opowie swe dzieje z ca szczeroci tak, jak
mnie! Ach, Fil, c to za pikna, niebosina rzecz mio!
Rozumiesz, ci dwoje spotkali si w Nelson House, zgodnie z
ustalonym planem, i po upywie czterech miesicy zniweczyli
moj teori, biorc lub, ktrego im udzieli misjonarz z
faktorii Jork. To jest oczywicie tylko szpetna strona mojej
teorii doznaa poraki, gdy poza tym... Przylgnli jedno do
drugiego, jak dwa zbkane ptaki i skojarzyli si na zawsze, na
dobr i z dol. Bo Falkner, cho ju zeszed wtedy z prostej
drogi, pod wpywem mioci odzyska dawn uczciwo.
Wyzna jej przed lubem wszystko. I to, e gra w karty, i to, e
pije, i to nawet, e rani ciko czowieka w Prince Albert, za
co prdzej czy pniej czeka go cela wizienna! A ona?
Czowieku, ona mimo to wysza za niego; gdy musia ucieka,
ucieka razem z nim i wierzy we dzi niezachwianie.
Mieszkali jaki czas w chacie opodal Piotra Thoreau i moe by
ich nikt nie znalaz, ale w jakie wito pokazali si niebacznie
w forcie Smitha. Poznano go i musia ucieka, a ona zostaa
tutaj. Falkner by pewien, e policja trafi po ladach do chaty
Piotra, wic pozbylimy si ciebie pod pierwszym lepszym
pretekstem, eby ci nie wplta w te sprawy. Obecnie
zabieram on Falknera do Stanw. On sam jest ju w drodze.
Spotkamy si w Chicago!
Filip nie wymwi dotd ani sowa. Niemal machinalnie doby
z kieszeni fotografi znalezion w chacie.
A to? rzek. Doktor rozemia si wesoo.
Pani Williamowa Falkner, Fil! No, chod, mj drogi, chc
was pozna.

139

ROZDZIA XV
KATASTROFA
Filip, zamiast i za doktorem, pooy mu na ramieniu siln
do.
Niech pan poczeka! rzek.
W jego postawie i w oczach byo tyle skupionej powagi, e
MacGill dozna uczucia lku.
Chc z panem pomwi! cign dalej Filip.
Przejdmy si troch!
Doktor obrzuci go podejrzliwym wejrzeniem, lecz posusznie
zawrci znw ku osadzie.
Suchaj no, Steele! zacz raptem, a jego gos brzmia
twardo. Miaem do ciebie ogromne zaufanie i wida
wygadaem si niepotrzebnie. Sdz jednak, e nie wyobraasz
sobie chyba, by twoim obowizkiem byo mnie zdradzi!
Nie! Myl zupenie o czym innym! uspokoi go Filip,
wybuchajc troch wymuszonym miechem. Cieszy mnie ,
e ten Falkner ocala i nie potrzebuje si pan obawia, e go
wydam. Teraz za to ja chc si przed panem wywntrzy!
Doprawdy, gow trac, a e oboje mamy takie dziwaczne
kopoty i w ogle... no, wic jestemy brami w nieszczciu!
Bekota troch niezrozumiale, gdy trudno mu byo zacz,
lecz wreszcie, jednym tchem, nic nie tajc, opowiedzia o
Izabeli Becker i swym daremnym pocigu.
Straciem ich lad midzy Lac Bain a fortem Churchilla
koczy. Tam sanie si podzieliy i podczas gdy jedne
dyy do Churchill, drugie poszy na wschd. Trzymaem si
tych pierwszych i, jak si okazao, popeniem fatalny bd.
Gdy wrciem z drogi, nieg ju zasypa tamte lady!
140

MacGill stan raptem, zastpujc Filipowi drog.


Nie... Doprawdy? jka si zdumiony. Wic ty, FU...
Nie rozumiem! nachmurzy si Filip. Doktor umiechn
si dziwnie.
Jaki ten wiat may! rzek ju normalnym tonem.
Jaki ciasny! Niby plac gier, o tyle nawet szczupy, e trudno si
na nim bawi w chowanego, bo ci zbyt atwo znajd!
Dowiodem tego niejednokrotnie! No a teraz...
Co si stao? spyta Filip, zdziwiony zachowaniem
MacGilla.
Czekaj, opowiem od pocztku. Przybywszy w te strony,
udaem si najpierw do Nelson House, a stamtd do faktorii
Kompanii Zatoki Hudsona nad rzek Cochrane, wci w
poszukiwaniu mojej zaginionej pary. W faktorii powiedzia mi
Francuz-wczga, e w Lac Bain mieszka jaki obcy
mczyzna w towarzystwie biaej kobiety. Naturalnie zaraz
skrciem we wskazanym kierunku. Zapewne dziao si to
wwczas, gdy ty poda do Churchill, trzeciego dnia bowiem
spotkaem sanie, ktrych ladem ruszyem ju do Chippewyan.
Saniom towarzyszy w mczyzna z kobiet: pukownik
Becker z crk!
Filip nie mg doby z siebie gosu. Milczc, cisn rami
doktora. Lecz gdy MacGill nie odzywa si ju, Steele wyjka:
Czy... czy pan si dowiedzia, dokd oni jad?
Owszem! Obiadowalimy wsplnie. Pukownik mwi, e
udadz si teraz do Nelson House, a stamtd przypuszczalnie
do Winnipeg. Nie pytaem, co prawda, jak drog obior.
Z Nelson House pojad naturalnie na Saskatchewan i Le
141

Pas! wrzasn Filip. Gdyby nie ten przeklty De Bar, za


ktrym znowu musz gna!
Pu go kantem! filozoficznie zachci MacGill.
Odsadzi si tak daleko, e nie dogonisz go w aden sposb.
Daj mu zreszt pokj!
Ale, prawo...
Do diaba z prawem! hukn doktor niemal z furi.
Wiesz, co nieraz myl, e wiat byby rwnie szczliwy bez
niego!
Spotkali si oczyma i porozumieli od jednego wejrzenia.
Pan jest czowiek starszy i uczony przyjanie zakpi
Steele. Zatem wie pan wicej ni taki todzioby dyletant
jak ja. C by pan uczyni na moim miejscu?
Zdobybym par mocnych skrzyde i poleciabym! odpar
MacGill bez namysu. Na Boga, Fil, gdyby tak szo o moj
on, o kobiet, ktr bym chcia mie, ganiabym z jednego
kraca ziemi na drugi! Co znacz prawo i obowizek wobec tej
pary oczu! Znam tylko jedn dziewczyn rwnie sodk ta,
ktra na mnie czeka w domu!
Filip rozemia si gono.
Dziki za dobr rad! Jad i to niezwocznie! A pan kiedy
rusza?
Pani Falkner gotowa do drogi! Psy rwnie! Filip odwrci
si szybko.
Zatem ruszamy razem! rzuci przez rami, ju
odchodzc. Tylko poegnam kolegw i wezm swj plecak.
Za p godziny bd z powrotem!
Jechali wolno. Droga bya mudna. Nim dotarli do jeziora La
142

Crosse, nieg zmik na kasz pod ciepymi promieniami


wiosennego soca. Na dwa dni przed przybyciem do faktorii
nad jeziorem Montreal Filip dozna ataku dziwacznej niemocy.
Zatai jednak bl i osabienie. Lecz wprawny wzrok doktora
wykry lady cierpienia na twarzy Filipa i gorczkowy bysk w
jego oczach.
Za bardzo si przemczye rzek. Odzywa si
rwnie upadek w pojedynku z De Barem. Musisz polee par
dni.
Gdy dotarli do faktorii, MacGill pomimo protestu Filipa kaza
mu i do ka. Steele usucha wreszcie, tym pokorniej, e
czu si z kad chwil gorzej. Popad te w siln gorczk i
cae pi tygodni doktor oraz ona Falknera pielgnowali go z
gbokim powiceniem. Ostatecznie, w drugiej poowie maja,
ruszyli w dalsz drog, lecz Filip by jeszcze zbyt osabiony, by
im towarzyszy. Dopiero w miesic pniej, blady i
wyniszczony okropnie, stawi si w Prince Albert w biurze
MacGregora.
Tu spotkao go nowe rozczarowanie. Sprawa dymisji posuwaa
si opieszale i nie byo widokw na jej zakoczenie przed
poow sierpnia. Otrzyma natomiast trzytygodniowy urlop i
wykorzysta go na natychmiastow podr do Etomami i Le
Pas. Dowiedzia si tam, e pukownik Becker z crk
wyjechali ptora miesica temu. W Prince Albert nie mg
znale nawet ladu ich pobytu. Pody wic do Winnipeg i
po paru dniach przekona si niezbicie, e nie ma co marzy o
odszukaniu Izy w Kanadzie. O tej porze musiaa ju wrci do
Londynu. Zgodnie z tym ustali dalsze plany. Dymisji
oczekiwa w poowie sierpnia i natychmiast zamierza ruszy
do Anglii.

143

Tymczasem jednak urlop si skoczy i zwierzchnik wysa go


na duszy pobyt w pustynn, preriow okolic. Roboty nie
byo adnej; godziny pyny wolno na melancholijnym
oczekiwaniu.
Pewnego wieczoru Steele gra w karty z zawiadowc stacji
Hymers. Gunn, penicy take funkcje telegrafisty, may,
czerwonolicy jegomo, stanowi jedn trzeci ludnoci
stacyjnej. W tej chwili zabiera si wanie do obrachunku lew.
Raptem rka zastyga mu w powietrzu, krzykn i skoczy na
rwne nogi.
Telegraf bez drutu, umieszczony na maym stoliku pod oknem,
terkota zapalczywie. Depeszowa Billinger, naczelnik stacji
Bleak House. Donosi w urywanych sowach, e pocig
transkontynentalny lokomotywa, tender, wagon bagaowy,
dwa wagony pierwszej klasy oraz wz sypialny wszystko
poszo do diaba. Pidziesit, do stu trupw. I nie jest to
ywioowa katastrofa lub niedbalstwo personelu, lecz
prawdziwy zamach. Zbrodnicze donie wykrciy trzy przsa
szyn. Te same rce z pieka rodem wtoczyy na tor blok
skalny. Billinger nie stwierdzi jeszcze, czy ograbiono szcztki
pocigu, czy te nie zdoano tego uczyni.
Od pnocy do drugiej nad ranem tor wrza gorczkowym
yciem. Ze wschodu mkn pocig sanitarny; z zachodu
umylny, wiozc wadze policyjne. Z Gwnej Komendy
dano wci nowych informacji dotyczcych katastrofy, wic
telegrafista donosi o wynikach wstpnego ledztwa oraz o tym,
jak nieliczni osadnicy miejscowi nios pomoc rannym.
Steele, w braku rozkazw, nie opuszcza Hymers. Wreszcie
nad ranem otrzyma polecenie od MacGregora. Kazano mu bez
zwoki rusza na miejsce wypadku, a znalazszy si tam,
postpowa wedug wasnego przekonania.
144

Filip nie traci ani chwili. Gunn, do ktrego si zwrci z


daniem rodka lokomocji, odpowiedzia mu, blady jak ptno
z wraenia:
Mam drezyn! Moecie j wzi. Do Bleak House jest
czterdzieci mil, to znaczy trzy godziny drogi. A najbliszy
pocig bdzie dopiero za sze godzin.
Filip skreli par sw do MacGregora i wrczy je
zawiadowcy. Podczas gdy ten telegrafowa, Filip zapali
papierosa i zapi na sobie pas. Po czym wybiegli razem z izby
i Steele skoczy na drezyn, stojc na zapasowym torze.
Telegrafujcie do Billingera, e przybywam! hukn przez
rami, podczas gdy Gunn silnym pchniciem rusza wehiku z
miejsca.

ROZDZIA XVI
ZOTE WOSY
Gorce lipcowe soce wzeszo wanie nad spalon preri, gdy
Filip dostrzeg przed sob niemalowan, prymitywnie zbit z
bali szop budynek stacyjny Bleak House. W par minut
pniej jaki czowiek wybieg na tor i patrzy ku
nadjedajcemu, ocieniajc doni oczy. By to Billinger.
Rumiana zazwyczaj twarz krwistego Anglika bielaa teraz jak
papier. Koszul mia w strzpach, ramiona goe, a olbrzymie
blond wsiska zrudziay i pokurczyy si pod dziaaniem ognia.
Tu obok stacji niecierpliwiy si dwa osiodane wierzchowce,
przywizane do palika. O mil dalej zasania niebo siny welon
dymu.
Drezyna stana. Filip zeskoczy ranie i wycign pokryt
145

bblami do.
Jestem Filip Steele z Krlewskiej Konnej.
Billinger, zawiadowca stacji.
Ucisnli sobie rce. Filip spostrzeg, e palce Billingera
krwawi. Anglik mwi szybko, najwidoczniej nie chcc traci
ani chwili.
Dostaem paski telegram oraz polecenie z Gwnej
Komendy, ebym by na paskie usugi. Moja ona siedzi przy
aparacie i zaatwia depesze. Znalazem trop zbjw i mam dwa
konie. Lecz nikt nie zechce ruszy z panem w pogo. Wszyscy
s zajci ratunkiem. To... to straszne, co si tam dzieje. Do
niedawna jeszcze o mil byo sycha krzyki i jki. Mwi o
rannych, rozumie pan? Nikt std nie odejdzie, zanim nie
dobd ostatniego biedaka. Trudno mie im to za ze...
Przystojna ciemnowosa kobieta ukazaa si w progu
stacyjnego budynku. Billinger podbieg do niej.
Do widzenia, kochana! krzykn, tulc j do szerokiej
piersi. Pilnuj depesz!
Steele by ju przy koniach. Zawiadowca popieszy ku niemu.
To nie by napad rabunkowy! wyjania, gramolc si na
siodo. Ekspres wiz dwiecie tysicy w banknotach
cign dalej, podczas gdy kusowali ju obok siebie.
Wszystko zniko! Rankiem odnalazem ich trop, biegncy na
pnoc. Najwidoczniej piesz ku tak zwanej Zakazanej Ziemi,
o dwadziecia mil std, za rzek Kojota. Nie ma czasu do
stracenia! Prawda?
Prawda lakonicznie bkn Filip. Ilu ich jest?
Czterech, moe wicej!
146

Billinger poderwa swego konia w cwa, a Steele, rozmylnie


hamujc wierzchowca, pozosta nieco w tyle. Obserwowa
towarzysza. Naczelnym wskazaniem policji, jeli chodzi o
sub, bya baczna podejrzliwo wzgldem wszystkich
obcych. Anglik jecha bez kapelusza. Jasne wosy mia krtko
ucite, a straszliwe wsiska wyglday z obu stron twarzy niby
gitkie rogi. Koszula wisiaa na nim w strzpach. Na lewym
ramieniu, poprzez wielk dziur, przezieraa szkaratna
oparzelizna. Filip wiedzia, e s to lady ratowania
nieszczsnych pasaerw. Spojrza niej. U boku Billingera
koleba si potny rewolwer; w ku lnia lufa krtkiego
karabinu. Mocno siedzia w siodle, a rozpito ramion
dowodzia znacznej siy. Steele umiechn si. By pewien, e
Anglik nie dla parady wozi ze sob miercionony arsena.
Cmokn na konia i zrwna si z jadcym przodem. Wspinali
si wanie na szczyt maej wyniosoci. U wierzchoka
zawiadowca stan i wskaza rk wgbienie gruntu, odlege
o wier mili.
Sdz, e nie warto zjeda w d rzek. To bdzie
znaczna strata czasu, a rezultat minimalny. Widzi pan ten
dugi, ciemny ksztat w wodzie, niby olbrzymi pie? To szczyt
wagonu pierwszej klasy. Spad do rzeki na sam rodek, koami
do gry. Konduktor, ktry ocala, twierdzi, e byo w nim ze
dwudziestu podrnych. Z brzegu widzielimy, jak wz tonie i
nie moglimy pomc, a oni tam ginli jak w klatce. Drugi
wagon spon cakowicie, a ten stos elastwa, to resztki
pullmana i wozu bagaowego. Wzdu szyn ley ju
dwadziecia siedem trupw
i sporo rannych. O Boe, Boe, syszy pan?

147

Wzdrygn si, a Steele'a te przebieg dreszcz. Z dali


dolatywa ku nim okropny, wielogosy jk.
Zjeda tam w d to tylko strata czasu rzek znw
zawiadowca.
Tak przywiadczy Filip.
Pon cay gorczk czynu. Z ponurego obrazu katastrofy
przenis oczy na twarz Billingera. W rysach Anglika dostrzeg
to samo skupienie; w renicach jednak pasj. Wycign ku
niemu rk.
Dostaniemy ich! zawoa. Kln si Bogiem, Billinger,
zapiemy tych otrw!
Anglik odpowiedzia potnym uciskiem doni. Spod
osmolonych wsw bysny zby w zowieszczym umiechu.
Poprowadzi konia wzdu garbu wzgrza, wiodc go znw
cwaem. Po upywie piciu minut zjechali na rwn preri. U
stp wyniosoci Billinger wstrzyma wierzchowca i wskaza
wiee odciski podkw na mikkiej glebie. Filip zeskoczy z
sioda i zbada je dokadnie.
Jest ich piciu! zawyrokowa krtko. Wszyscy jechali
w tym miejscu wycignitym cwaem, z wyjtkiem jednego!
Podnis oczy na zawiadowc. Anglik przez k sioda gapi si
na co lecego niemal pod kopytami jego konia.
Co to takiego? spyta. Chustka?
Filip podnis wskazany przedmiot: kwadrat cieniutkiego
batystu, zbrukany botem i zmity. Rozpostar go midzy
palcami obu rk.
Tak! Kobieca chusteczka! Co za licho?
Urwa, gdy, patrzc w twarz Billingera, zdziwi si jej nagej
148

zmianie. Anglik wycign do po chustk. Szczki mia silnie


zacite, a rka draa mu jak li.
Kobieta czonkiem szajki! zachichota wymuszenie,
podczas gdy Steele wskakiwa na siodo.
Ruszyli cwaem, lecz Billinger wci trzyma chustk w
palcach i przyglda si jej badawczo. Po chwili wrczy j
Filipowi, jadcemu tu obok.
Zeszej nocy stao si co, czego nie mog zrozumie!
zacz, patrzc wprost przed siebie. Nie mwiem o tym
onie. Nie wspomniaem w ogle nikomu. Lecz sdz, e pan
powinien wiedzie. Jakby tam nie byo, to historia wielce
ciekawa i dziaajca na nerwy.
Otar spocon twarz jak wybrudzon szmat, dobyt z gbi
kieszeni.
Pracowalimy, jak szaleni, byle tylko wycign rannych,
pozostawiajc na razie trupy wasnemu losowi. Wlazem
wanie pod szcztki pullmana. Byem pewien, e sysz krzyk,
wic pezaem naprzd, wiecc sobie kieszonkow latark. W
pewnym miejscu elazne prty i odamki drzewa wysadziy si
ku grze, tworzc co w rodzaju jaskini, wysokiej na cztery do
piciu stp. Sunem na czworakach, z goym bem, a latarka
dawaa jaskrawe wiato. Na razie jednak nie dostrzegaem nic.
Zamarem, suchajc, czy krzyk si nie powtrzy, wtem czuj,
e co mnie muska po gowie. Patrz do gry i... o Boe!
Billinger znw otar twarz, a w miejscach, gdzie pot silniej
wystpi, brudna szmata pozostawiaa ciemne smugi.
Wkrcona w chaos wygitych sztab wisiaa kobieta
cign dalej. Nigdy jeszcze nie widziaem tak piknej
istoty. Rce opady jej w d; twarz miaa zwrcon ku mnie
profilem i caa niemal tona w powodzi zotych wosw.
149

Powieki miaa zamknite, ale przysigbym, e yje. Zdawao


mi si nawet, e zaraz przemwi tymi maymi usteczkami. Jej
twarz bya rumiana. Ale to chyba udzi odblask wosw, czy
moe promie latarki, bo gdy odezwaem si, a potem
dotknem jej rk, milczaa i bya zupenie zimna.
Billinger wzdrygn si i zmusi konia do szybszego cwau.
Wylazem stamtd i pomagaem przenosi rannych. Co w
dwie godziny pniej wrciem na poprzednie miejsce, chcc
zabra jej ciao. Ale ju jej nie byo. Znika! Na razie
mylaem, e kto inny j wycign, lecz prno szukaem
wrd zabitych i rannych kobiet. Przy dziennym wietle na
nowo podjem poszukiwania, z jednakim rezultatem. Ani
ladu i nikt jej nie widzia. Jakby si w powietrzu rozwiaa; a
przecie, z wyjtkiem stacyjnego budynku, najblisza chata jest
oddalona o dziesi mil! Co pan o tym sdzi?
Steele wysucha opowieci z wielk uwag, milczc.
Moe pan nie wrci na waciwe miejsce? rzek teraz.
Moe ley tam jeszcze?
Anglik rozemia si nerwowo.
Co do tego, nie moe by adnej wtpliwoci zaprzeczy
bez wahania. Kobieta nie kada si spa tej nocy i miaa na
sobie sukni. Gdy wrciem, wrd szcztkw znalazem
strzpy materiau. Ponadto cikie pasmo wosw zahaczyo o
jaki prt i kto je odci. Kto tam by w czasie mojej
nieobecnoci i zabra ciao! Chocia, doprawdy, myl, e
popeniem omyk i... e ona ya! Ostatecznie, nic nie
dowodzi niezbicie, e poniosa mier!
Kto wie, moe... zacz Filip, ogldajc ponownie
chusteczk.
150

Urwa w p zdania. Lecz Billinger atwo domyli si reszty.


Skin gow.
Ja rwnie tak sdz rzek. Zreszt, po co by im by
potrzebny... trup?!
Wic ya! dokoczy Steele. Ktry z tych
zbrodniarzy, poszukujc kosztownoci a wobec
rozgardiaszu mg dziaa bezkarnie znalaz j i zabra
rwnie jako up!
Billinger wsun rk za pazuch i doby may zwitek papieru.
Sam nie wiem, po co bkn zabraem pasmo jej
wosw! Spjrzcie tylko!
Zwrci si do Steele'a i, odrzuciwszy papier, unosi do ku
grze. Spomidzy jego palcw spyno dugie jedwabiste
pasmo, lnic w promieniach soca niby roztopiony metal.
Filip krzykn; Billinger nie sysza podobnego krzyku nawet z
ust rannych. Po czym wyrwa z rki Anglika zot przdz i,
pochylony w siodle, zapatrzy si w ni wzrokiem wariata.

ROZDZIA XVII
KOBIETA, KTRA ZNIKA
Filip dozna tak szalonego wstrzsu, e omal nie spad z konia.
Zdao mu si w tej chwili, e adna na wiecie kobieta, prcz
Izy, nie moe mie zotych wosw. Po pewnym czasie jednak
oprzytomnia i podnisszy gow, zobaczy Billingera.
Zawiadowca gapi si na towarzysza jakby wac w mzgu,
ktry z nich dwu oszala: on czy Steele.
Filip przesun doni po twarzy i znw wpi oczy w jedwabiste
151

pasmo. Teraz ju stara si rozumowa trzewo. By absolutnie


pewien, e jedynie dwie istoty, znane mu bliej, miay wosy
tej niezwykej, ognistej barwy: Izabella Becker oraz pikna
panna z Chicago. Lecz na wiecie istniao wiele innych
blondynek, ktrych nigdy nie spotyka.
Zobaczy ponownie przeraone i zdumione oblicze Billingera.
Rozemia si z przymusem, a owinwszy wosy na palcu,
skrci je w piercie i schowa do kieszeni.
To te wosy tak mnie rozstroiy rzek, z trudem
opanowujc drenie gosu. Rad jestem, e pan je zachowa.
Mylaem przez chwil, e wiem, do kogo nale, ale obecnie
rozumiem, e jest dziewidziesit dziewi danych na sto, e
si kompletnie myl. Pojmuje pan teraz? Zreszt, nie tramy
czasu. W drog!
Pochyleni w siodach, cwaem ruszyli na pnoc. Pocztkowo
szlak opryszkw by tak dokadnie widoczny, e gnali co tchu,
a im konie poczy ustawa. Lecz po pewnym czasie spalony
socem step, porosy nisk muraw, ustpi miejsca wilgotnej
rwninie, pokrytej traw dug i gst, tward niby oczerety.
Tu i wdzie przemykay kojoty, wynurzajc z zieleni bure
karki. Z wysokoci sioda niepodobna byo dojrze odbicia
kopyt, tote dwaj mczyni zeskoczyli z wierzchowcw.
Musieli teraz tropi lad krok za krokiem, co byo mudne i
mczce, soce bowiem stao ju wysoko w nieruchomym
powietrzu, palc niby ywy ogie. Pomimo najlepszych chci
posuwali si naprzd tak wolno, e w pewnej chwili Billinger
wyprostowa si i zakl. Po twarzy spywa mu pot
dziesitkiem brudnych struek. Filip wyczyta w jego oczach
zo i obaw; sam zakry renice powiekami, nie chcc
zdradzi ponurych myli. Nie mia ochoty pali, lecz dla
kontenansu wyj z kieszeni papierosy i poczstowa nimi
152

towarzysza. Zakurzyli obaj, a poprzez mgieki dymu spogldali


na siebie, milczc.
Tak dalej nie pjdzie! przemwi Billinger, plujc na
zapak, nim j cisn w traw. Podobnej drogi mamy
jeszcze przed sob penych dziesi mil, zatem, w najlepszym
razie, ta mitrga potrwa do nocy. Mam myl! Pan jest lepszym
tropicielem ni ja, wic prosz i dotychczasowym ladem. Ja
znw rusz na przeaj i zobacz, czy mi si uda odnale szlak
na goej prerii. Co pan na to?
Zgoda rzek Steele. Tak bdzie dobrze. Billinger
skoczy na siodo i z miejsca poderwa konia
w cwa. Filip oczekiwa jego odjazdu z gorczkow
niecierpliwoci. Zaledwie Anglik ruszy, sign do kieszeni i
wyj zbrukan chusteczk i pasmo wosw. Z wolna unis je
niemal do samej twarzy. Chwil trwa, gorliwie wchaniajc
sab wo. Gdy po raz pierwszy spoglda na skrawek batystu,
zdawao mu si, e bredzi. Teraz by najzupeniej pewien
swego. Niewyranie, a jednak uchwytnie, tchn mu w nozdrza
zapach hiacyntw.
Jaki czas, rozmarzony, ciga wzrokiem niknc na horyzoncie
sylwetk Billingera. Potem znw skrci wosy na palcu,
owin je chusteczk i cao wetkn do kieszeni.
Gupi jeste, Fil! strofowa sam siebie pgosem. Jest
na wiecie duo piknych kobiet ze zotymi wosami,
uywajcych wytwornych perfum!
Rozemia si, ale miech brzmia sztucznie. Pomimo
najszczerszych chci zachowania spokoju czu, jak kady nerw
w nim dry. W cigu najbliszej godziny przystawa
trzykrotnie i pchany nieodpartym nakazem, dobywa z kieszeni
cenne zawinitko. Wreszcie, kroczc wci ladem
153

zoczycw, dotar do niewielkiego pagrka, wspi si na i


ze szczytu rzuci wzrokiem na pnoc.
Jaki jedziec rwa poprzez step. Steele pozna w nim
Billingera i stan w strzemionach tak, by tamten mg go
atwiej dojrze. O p mili Anglik wstrzyma konia i
sygnalizowa co frenetycznie machaniem obu rk. Filip
zrozumia, e zawiadowca przywouje go do siebie, wic bez
zwoki puci wierzchowca cwaem. Ko Billingera ciko
robi bokami, lecz on sam promienia.
Tam kto jest na stepie! wrzasn, ledwie Filip dotar na
odlego gosu. Konia nie widz, ale czowieka rozeznaem
bez omyki za tym drugim pagrkiem! Myl, e urzdzili
postj, by nakarmi i napoi zwierzta przed wejciem na
Zakazan Ziemi!
Mwic, odpi od ku karabin i rewidowa naboje. Pniej z
niepokojem spojrza na Filipa.
Przyjdzie strzela na znaczn odlego rzek. Oni
zapewne maj karabiny, a wtpi, by si dali znienacka
zaskoczy. Szkoda, e nie udao mi si znale fuzji dla pana.
Filip wycign z olster jeden z dwu wielkich subowych
rewolwerw i, umiechnity zowieszczo, ledzi wzrokiem eb
kojota, nurkujcego opodal.
W policji rzek uwaa si nas za niezdatnych do
pracy, jeli nie umiemy si tym posuy na odlego dwustu
jardw. Szkoda, e nie mog w tej chwili zademonstrowa, co
potrafi. Huk by nas zdradzi. W pocigu wol stanowczo to
ni karabin. Jeeli za zechc stawi czoo, to i tak wlecimy im
na karki!
Obejrza bro, po czym wetkn j do pochwy. Gdy mknli
znw cwaem poprzez porosy bujn traw step, Steele rzuci
154

wzrokiem na Billingera i spotka jego chodne oczy. Po


wzajemnej lustracji obaj nabrali do siebie nowego zaufania.
Steele pomyla nawet, e jego towarzysz jest czym wicej ni
stacyjnym zawiadowc. Jest czowiekiem bojowym. Tego
rodzaju ludzie byli jakby przeznaczeni do suby w policji i
Filip postanowi, e namwi Anglika do zmiany zawodu.
Rozwaa wanie wszelkie za i przeciw podobnej propozycji,
gdy dotarli do drugiego pasma wzgrz.
O pi mil na pnocny zachd czerniaa graniczna linia
Zakazanej Ziemi. Nowicjusz twierdziby zapewne, e odlego
wynosi zaledwie mil. W p drogi na burym stepie wloka si
ludzka posta. Pomimo oddalenia wida byo, e ten kto si
rusza, nie tkwi w miejscu; lecz chd by tak powolny, e a
Steele si zdziwi. Stali chwil, nie spuszczajc oczu z
zagadkowego wdrowca, podczas gdy konie odpoczyway
nieco, ciko, robic bokami. Na przestrzeni stu jardw
nieznajomy upad dwukrotnie. Wstawszy po raz drugi, trwa
pewien czas bez ruchu. Potem znw run. Filip nata wzrok,
a od wpatrywania si w falujc przestrze prerii rozbolay go
oczy. Wdrowiec si nie podnosi. Mrugajc powiekami, Steele
spojrza na Billingera i w spoconej, sczerniaej twarzy Anglika
wyczyta pytanie, jakie on sam mia na wargach. Milczc,
ruszyli obaj w d stoku, a po chwili zawiadowca skrci w
prawo, podczas gdy Filip zawraca na lewo. Trawa rosa tu
niej i mniej gsto. Jadc, pochyleni w siodach, sunli po niej
wzrokiem.
Billinger pierwszy zobaczy tajemnicz posta o sto jardw w
prawo. Woajc gromko, zeskoczy z konia. Filip, syszc
krzyk, skrci w miejscu i przygalopowa co tchu.
To ona! Kobieta, ktr widziaem w rozbitym pocigu!
dysza Anglik.
155

Filip byskawicznie znalaz si na ziemi. Nie widzia twarzy


kobiety, gdy krya j gstwa zotych wosw, ponca
jaskrawie w wietle soca. Szczupa posta i dziewczce
ramiona giny rwnie pod t bogat fal. Lecz Steele ani si
zawaha. Wiedzia ju! By pewien, e wie! Uklk obok
zemdlonej i, odsoniwszy twarz, uj j oburcz. Patrzc w
sztywne, blade rysy, bekota, niby w gorczce:
Izo! Izo! O Boe, Izo!
Powtarza to imi po raz setny, gdy Anglik, domylajcy si
prawdy, trci go w rami. W doni trzyma manierk wody.
Uspokj, si, czowieku mwi. Ona yje. Masz
wod! Trzeba j ocuci!
Filip patrza na niego jak bdny.
Och, Billinger! szepta pprzytomnie. Rozumiesz, to
ona, ona! Szukaem jej tak dugo!
By zupenie niezdolny do jakiejkolwiek rozumnej akcji, wic
Anglik zabra si sam do cucenia zemdlonej. Spryska jej twarz
wod, zwily wargi i po chwili zacza przychodzi do siebie.
Nie otwieraa jeszcze oczu, ale jej policzki porowiay z
lekka. Billinger znw pooy do na ramieniu Filipa.
Trzeba j przewie nad staw rzek agodnie. Tam
znajdziemy cie. Nic jej nie bdzie. To tylko soce i
zmczenie. W ten straszny upa sza po stepie, kto wie, jak
dugo...
Steele wsta, a tak by roztrzsiony, e ledwo wgramoli si na
siodo. Potem Billinger wzi Iz na rce i poda mu j.
Dochodzio poudnie. Soce pieko coraz mocniej. Billinger
skierowa konia szlakiem zbjw w stron stawu, rozlanego na
granicy Zakazanej Ziemi. Wierzchowiec Filipa szed stpa w
156

lad za towarzyszem.

ROZDZIA XVIII
BITWA W PAROWIE
Steele jecha przegity, majc cugle luno zarzucone na kul
sioda. Baczy jedynie na to, by gowa Izy, wsparta na jego
piersi, nie kolebaa si zbytnio i miaa dostateczny cie. Soce
prayo mu kark jak pomie ogniska. Chwilami odczuwa
niemal zawrt gowy. Nie prbowa nawet kierowa koniem,
ktry stpa ladami towarzysza, oddalony ode o kilkanacie
krokw
W pewnej chwili Billinger wstrzyma wierzchowca i czeka
pty, a Steele si z nim zrwna. Stajc w strzemionach,
spojrza w twarz Izy; w rysach jego zastygo takie pitno
zwierzcego okruciestwa, e Filip wzdrygn si i
oprzytomnia.
Chciabym ich dogoni jak najprdzej! rzek chrapliwie.
Zdaje mi si, e ona tu ruchem gowy wskaza pann
Becker ocknie si lada chwila. Wecie moj manierk, bo ja
ruszam przodem!
Poda Filipowi flaszk oplecion ykiem i znw spojrza na Iz.
Nic jej nie bdzie! owiadczy po raz wtry. Nie jest,
zdaje si, ranna. Gdy si zbudzi, moesz j zostawi nad wod,
a sam docigniesz mnie rycho.
Trci konia ostrog i ruszy kusem. Filip mocniej przygarn
Iz do piersi. Patrzc w d, widzia jej twarz, rowiejc
coraz bardziej, i lekko drce rzsy. Zapominajc, gdzie s,
157

wyszepta jej imi; powtrzy je raz, drugi, trzeci. Upaja si


nim. Bekota to najdrosze w wiecie sowo czule, mionie,
bagalnie. Nie zaprzesta i wwczas, gdy wreszcie otworzya
oczy. Wpatrzya si we zdumiona i niedowierzajca. Poznaa
go od razu. On, cay zatopiony w niepewnoci i trwodze, nie
widzia tego przebudzenia. Szepta wci, muskajc ustami
zote wosy:
Iza! Iza! Iza!
Poruszya si i wwczas zrozumia. Umilk. Zapada cisza.
Mia wraenie, e serce przestao w nim koata i e nie
oddycha nawet. Rozluni troch ucisk ramion. Wyprostowa
si, a ona podniosa gow. Oczy ich si spotkay i w krtkim
mgnieniu cay wiat pyta i odpowiedzi przebieg ze renic do
renic.
Iza poczerwieniaa gwatownie i znw zblada. Wtedy Filip
zacz mwi gorczkowo:
Bya kontuzjowana w katastrofie kolejowej, ale to mino!
Pocig wykoleili zbje. cigalimy ich i znalelimy ciebie na
prerii. Lepiej ci ju, prawda, e lepiej?
Przytuli j znw mocniej.
Lepiej ci ju? powtrzy mikko. Nie czu wcale, e gos
zaamuje mu si zdradliwie, jak rwnie nie wiedzia, ile
mioci ma w wyrazie oczu. Stara si przecie mwi
rozsdnie i spokojnie. Zemdlaa od gorca, ale to ju
przeszo!
Zza linii wzgrz dobieg raptem dwik ostry i niespodziany.
Sowa ugrzzy mu w gardle. By to donony trzask karabinu.
Zahucza trzykrotnie w nierwnych odstpach. Potem
zagrzmiao par strzaw dalszych i z innej broni.
158

Dopdzi ich! krzykn Steele. Twarz zapona mu na


nowo gorczk bitewn i pragnieniem zemsty. cisn Iz za
przegub rki, a sykna z blu.
Czy jeste ju do silna, eby jecha cwaem? spyta.
Mam tylko jednego towarzysza, a ich tam piciu. Popenibym
mord, zostawiajc go tak samego!
Oczywicie! Oczywicie! szepna Iza gorczkowo.
Jed! Albo lepiej pozwl mi zej i ruszaj sam. Ju teraz nie
zemdlej. Dogoni was pieszo.
Steele sysza jej gos po raz pierwszy od owego wieczoru w
Lac Bain. Umiechn si do tej sodkiej muzyki.
Trzymaj si mnie mocno szepn.
Spi konia i ruszy jak wicher. Przelecieli preri i wpadli na
szczyt wzgrza. U wierzchoka garbu Filip zdar wierzchowca.
W odlegoci trzystu lub czterystu jardw zieleniaa kpa
topoli, a o mil dalej czarna smuga znaczya pocztek chaosu
ska, tworzcych granic Zakazanej Ziemi. Pomidzy drzewami
a rumowiskiem gazw jaki jedziec wciekle cwaowa na
zachd. Nie by to Billinger. Filip zrcznie spuci Iz na
ziemi. Gdy skoczya o krok wstecz, patrzc na oczyma
rozszerzonymi groz Steele wyjmowa wanie z olstrw
jeden z dwu olbrzymich rewolwerw.
Tam, midzy drzewami, jest mae jeziorko! rzek.
Poczekaj, a wrc!
Run w d pochyoci jak lawina. Nie mia zamiaru
przecina drogi nieznajomego jedca. Myla o Billingerze.
Zawiadowca strzeli trzykrotnie. Potem strzelali inni, lecz
karabin Anglika ju milcza. Zatem Billinger by ranny lub
zabity.
159

Poprzez trawy i chaszcze wid wygodny szlak, mocno ubity


kopytami licznych zwierzt. Zapewne pdzono tu nieraz do
wodopoju pdzikie stada. Filip rwa wycignitym cwaem,
rozpuciwszy cugle, a ponad bem konia, midzy uszami,
wida byo tylko czub jego gowy oraz lnic luf rewolweru.
Po upywie stu metrw gszcz rozstpi si w obie strony.
Zabielaa piaszczysta kotlina i modro bysn niewielki staw.
Cao miaa najwyej akr rednicy. W wodzie, zanurzony w
niej po kolana, sta ko Anglika, pozbawiony jedca. Opodal,
na piasku, lea Billinger, skurczony niemal we dwoje, a po
obu jego stronach czerniay dwie ludzkie postacie,
rozkrzyowane na wznak.
Billinger by strasznie blady, ale y. Z bolesnym grymasem,
ruszajc konopnymi wsiskami, spoglda na zbliajcego si
Filipa. Steele osadzi konia tu i zeskoczy. Anglik unis si
na klczkach, podparty na obu rkach, jak kaleka.
Nic wanego rzek, uprzedzajc pytanie Steele'a.
Dostaem kul w nog i zdaje mi si, e mam strzaskan ko.
Boli mocno. Nie umr z tego jednak. Ale patrz!
Wskaza obu mczyzn, lecych nieruchomo, twarzami
obrconych ku socu. Filipowi wystarczy jeden rzut oka, by
si przekona, e ma przed sob trupy. Brodate twarze
zesztywniay ju i zakrzepy w wyrazie przeraenia. Kurtki na
piersiach zbroczya krew. Jego uwag zwrci bysk sprzczki
na pasie jednego ze zmarych. Przystpi bliej, spojrza i
cofn si. Rysy byy mu znajome. Za biay metal nosi pi
starannie wyrytych liter: K, K, P, Z, P.
Podejrzewaem, e tak skoczysz! bkn Steele, mimo
woli przejty. Nie usuchae dobrej rady, Bucky Nome, i
zbierasz dzi, co posia! Spacie dug panu Jeanette'owi!

160

Odwrci si szybko i spojrza na Billingera. Zawiadowca,


siedzc wsparty o drzewo, zdziera papier z jakiej
czworogrannej paczki. Drugi podobny pakunek lea przed nim
na piasku.
Banknoty wyjani. To cz gotwki skradzionej w
pocigu. Dwiecie tysicy, o ktrych wspomniaem, byy w
piciu pakietach. Tu s dwa! Ci ludzie ju nie yli, gdy
nadjechaem, a kady mia na piersi jeden pakiet. Ten drab,
ktry mnie rani, zmyka wanie!
Wic to on strzeli pierwszy?! zdziwi si Filip. A ja
mylaem...
On! Wpadem tu jak do puapki! Strzelaem potem za nim z
rewolweru, gdy karabin zosta przy siodle, ale wtpi, bym
trafi!
Odoy banknoty i za pomoc noa zacz rozcina nogawic
spodni. Filip uklk obok. Lecz Billinger niecierpliwie
zamacha na rkami.
Gupstwo! Zabieraj si! Poradz sobie sam! Jeste
pewien?
Najzupeniej! cign Anglik i wnet zaci wargi a do
krwi. Po co masz traci czas? Jed!
Filip ucisn jego do.
Zatem jad! I, na Boga, stary, musz si dowiedzie, co to
wszystko znaczy: Iza, pienidze i ci, tam...
ycz powodzenia! hukn Billinger, podczas gdy Steele,
dosiadszy konia, z miejsca poderwa go w cwa.
Gdy Filip wyjecha spord drzew, jedziec, poprzednio
zauwaony na prerii, znik ju midzy skaami. U wejcia do
161

Zakazanej Ziemi gazy tworzyy chaotyczne rumowisko,


dostpne tylko w jednym miejscu, i Filip skierowa konie ku tej
ciece. Nim wpad do parowu, spostrzeg na drodze
piaszczyst wydm. Odbiy si na niej wyranie kopyta
zbjeckich rumakw. Dwa wierzchowce szy stpa; trzeci,
pokrywajc czciowo ich lady, mkn galopem.
Jar stanowi kiedy oysko potoku, biorcego pocztek wrd
czarnych, spkanych i ostrych krawdzi pooonych wyej ska.
Teraz dno powleka sypki nalot wykruszonego piaskowca oraz
drobnych kamieni, a pogrzebane w nim wiksze gazy
stanowiy puapki dla koni i ludzi.
Filip uj krcej cugle, lecz nie zwolni tempa. Serce bio
mocno nie z trwogi, lecz z bitewnego podniecenia. Luf
rewolweru trzyma wci midzy uszami konia. Wiedzia, e z
chwil, gdy docignie zoczycw, przyjdzie do walki trzech
przeciw jednemu. Ale tego wanie chcia. Baby si jedynie
zasadzki. Pomyla, e jeli zbrodniarze, syszc ttent, ukryj
si po obu bokach cieki, wpadnie jakby w gardziel lwa.
Jego ko, pdziki mustang, szed wci tym samym szerokim
cwaem, wymijajc olizge gazy i ostre krawdzie ska z
rwnie zrczn chyoci, jak na stepie wymija nory
chomikw i susw. Upyno dziesi minut. Steele
dwukrotnie dostrzeg przed sob ruch i za kadym razem palec
drga mu na cynglu. Lecz alarm okazywa si faszywy. To wilk
przeci drog, to znw mign cie orlich skrzyde, gdy wielki
ptak szybowa midzy nim a socem. Ilekro mijali wgbienie
mogce kry czowieka Filip obraca si w siodle.
Parw skrci ostro pomidzy nawisymi okapami ska, i
raptem ko zary si przednimi nogami tak niespodziewanie, e
Steele omal nie przelecia mu przez eb. O par krokw, na
prno usiujc wsta, miota si wierzchowiec jedca. W
162

odlegoci dwustu jardw bieg czowiek, a o strza pistoletowy


przed nim dwu konnych najwidoczniej czekao na towarzysza.
Ach, gdyby tak mie karabin Billingera! sykn Filip
przez zby.
cisn mustanga kolanami, poderwa go cuglami i szerokim
ukiem przesadzi konia ze zaman przedni nog. Uciekajcy
piechur usysza ttent kopyt i stan, ogldajc si za siebie.
Filip, wyzyskujc ten moment, osadzi wierzchowca na
miejscu. Pociska wanie cyngiel, gdy raptem uowi za sob
dwiczny niedaleki ju brzk podkw na skalnym podou.
Kto zblia si cwaem. Billinger by tego pewien, bo
ktby inny? Billinger ze sw zaman nog, szalecz odwag
i... ze swym karabinem!
Steele omal nie wrzasn z uciechy i podziwu. Strzeli, lecz w
podnieceniu drgna mu do. Chybi. Zakl i strzeli po raz
drugi; chybi ponownie. Zbj umyka teraz szybko, kluczc
pord ska. Po trzecim strzale potkn si, chwil bi rkami
powietrze, a znik, jakby si pod ziemi zapad.
Dwaj jezdni nie zawrcili koni do ucieczki i Filip, adujc bro
na nowo, wyta such. Serce omotao mu w piersi, mustang
gono robi bokami, lecz ponad wszystkimi growa miarowy
cwa koskich kopyt. Za chwil Billinger powinien by wypa
zza zakrtu. Nadjeda w por, by wzi udzia w walce.
Filip pon chci boju; rozsadzaa mu ona pier. Krzykn
wyzywajco i spi konia. Zbje stali bez ruchu. Lecz pdzc
ju naprzeciw nich, zobaczy raptem, e obaj odskakuj na
boki, w dwie przeciwne strony. Wiedzia doskonale, co
oznacza podobny manewr. Jednak, oddalony od nich o sto
jardw, jeszcze nie rozpoczyna ognia. Dopiero przemknwszy
niemal poow tej przestrzeni, zdar cugle i rozpaszczony
163

wzdu grzbietu mustanga, niby Indianin, wysun do z


rewolwerem midzy uszy wierzchowca. Bya to jedna z
najtrudniejszych sztuk wiczonych w kadrach policji. Lufy
zbjeckich karabinw bysny, uniesione do ramienia. Nad
gow Steele'a zawiszczay kule tak blisko, e zmiotyby go z
sioda, gdyby zajmowa normaln pozycj. Obecnie jednak
chybiy! Steele nacisn cyngiel. Rewolwery opryszkw
zagrzmiay mu do wtru. Steele zobaczy, jak zbrodniarz z
prawej strony czyni rozpaczliwy gest rkami i wali si w d.
Strzeli po raz wtry, mierzc tym razem w lewo, i sign po
drugi rewolwer. Lecz nim cisn go w garci, jego
wierzchowiec rzuci si naprzd i run na wszystkie cztery
nogi. Filip mimo woli krzykn gono. Poprg sioda, zbyt
luno zapity, przekrci si, rzucajc go pod brzuch
padajcego konia.
W uamku sekundy Steele uprzytomni sobie dwie rzeczy: e
mier jest tu i e Billinger przybywa za pno. W odlegoci
dziesiciu krokw zbj starannie celowa do niego z
rewolweru, podczas gdy on sam, lec na prawym boku, z
ramieniem wcinitym pod ciao, nie mg uy broni. Na razie
czyni szalone wysiki, by odzyska swobod ruchw; potem,
widzc ich bezcelowo, da pokj. Chodno obserwowa luf
rewolweru i zacinite palce zoczycy. Hukn strza i Filip
drgn pewien, e to kula przeznaczona dla niego. Lecz nie
czu blu; z rewolwerowej lufy nie trysn dym ani ogie.
Zbrodniarz siedzia nadal sztywny i jakby napity. Potem rami
mu opado. Bro z trzaskiem potoczya si po gazach.
Zelizgn si z sioda, run z jkiem, niemal u stp Filipa, i
pozosta tak, martwy.
Billinger! Billinger!
Filip powtarza to imi w wybuchu szalonej radoci. Anglik
164

przyby w por, w sam por! Z trudem odwrci nieco gow i


spojrza w d parowu. Tak, to by ko Billingera, mokry od
potu, a na nim...
Steele krzykn i szarpn si tak potnie, e odzyska
nareszcie swobod ruchw. O Boe, to nie by Billinger, to
bya Iza! Zelizgna si wanie z sioda, zrobia par
chwiejnych krokw wrd rumowiska ska i zachwiawszy si
upada.
Steele, ciskajc jeszcze w doni rewolwer, skoczy ku niej.
Dziewczyna, siedzc skulona pod wielkim gazem, tulia twarz
w doniach i pakaa jak dziecko. Filip uklk obok, ogarn j
ramieniem i wszystko o czym kiedy ni i marzy wypowiedzia
teraz w gorcych, urywanych sowach. Niezbyt sobie zreszt
zdawa spraw z tego, co mwi. Wiedzia za to, e jej rce
obejmuj go za szyj; e pacze; e policzkiem muska jego
twarz i szeptem powierza mu sw mio.
Wreszcie oprzytomnia. Na razie sam nie wiedzia, co go
wyrwao z zapomnienia. Potem such, nawyky do czujnego
owienia dwikw, uchwyci chrzst toczcych si kamykw.
Wwcas pochyli si ku Izie i szepn jej na ucho serdecznie,
lecz stanowczo:
Poczekaj na mnie chwil, krtk chwilk. Nie odchod std!
Zaraz wrc! Teraz ju nie ma adnego niebezpieczestwa!
Przesun palcami po zotych wosach, potem wsta i podj
karabin Billingera, ktry wypad z jej rki. Sprawdzi, e w
magazynku jest jeszcze jeden nabj. Wasny rewolwer wetkn
do pochwy. Na koniec wyprostowa si, gotw przyoy bro
do ramienia i zada mier pierwszemu wrogowi, ktry si
nawinie.
Na ciece, nad trupami dwch opryszkw, sta jaki czowiek.
165

Nie prbowa si ukrywa i najwidoczniej dostrzeg Filipa


dopiero z odlegoci pidziesiciu krokw. Lecz i wtedy nie
porwa si do ucieczki. Robi wraenie bezbronnego, wic
Steele zniy ku ziemi luf karabinu. Nieznajomy uczyni rk
pokojowy gest, po czym, oparszy donie na biodrach, czeka.
By bez kurty i bez kapelusza. Nosi dug, rozwian czupryn
oraz rudy, niechlujny zarost, kryjcy wklse policzki. Tak
wanie mg wyglda godomr. Lecz ten czowiek, pomimo
widocznie zego odywiania, mia potne minie na szerokim
kocu i oczy przenikliwe jak oczy gada.
Spniem si jednak na ostateczn rozgrywk rzek
chodno. Dobra bya zabawa, co?
Filip przebiera palcami po kolbie rewolweru.
Kim jestecie? spyta surowo.
O mnie pan pyta? Jestem Blackstone, Jim Blackstone, a
mieszkam dalej, za zakrtem. Sdz, e znaj mnie tu wszyscy
o dobre pidziesit mil wokoo. I zdaje mi si, e ja jeden
wiem, co tu zaszo i dlaczego!
Mwic, cofn si nieco i opar o wystajcy gaz, jakby by
znuony. Filip pody za nim, nie zdejmujc doni z kolby
rewolweru.
Umarli obaj! przemwi znw nieznajomy, ruchem
brody wskazujc ciao opryszkw. Jeden dysza jeszcze i
skomli, gdy nadszedem, ale wsadziem mu n pod ebro i
ley cicho!
Umiechn si z tak szataskim grymasem, e Filip a zakl.
Blackstone zamacha doni pojednawczo.
Nieche pan czeka! rzek troch niecierpliwie.
Doprawdy, miaem racj! Czowiek, ktry wesp z t band
166

spowodowa wykolejenie pocigu, by i jest moim


najwikszym wrogiem. Musiaem zaatwi rachunek z jego
poplecznikami, zanim si z nim samym policz. Wobec prawa
jestem najzupeniej wytumaczony! Moe nie?
Co dalej? burkn Steele szorstko.
Gadzinowe lepia Blackstona zapony dziko. Jednak cign
spokojnie.
Drab, o ktrym myl, przyby z Anglii przed czterema laty.
Musia stamtd wyjecha, rozumie pan? Prowadzi rozmaite
brudne interesy i noga mu si powina. Zosta
wydziedziczony, a cay fundusz przeszed na modszego brata.
Matka mu umara, za ojciec oeni si po raz wtry.
Pocztkowo otrzymywa miesiczn rent. Potem przestali mu
i to nadsya, gdy broi coraz czciej i coraz gorzej. Zawsze
by mao wart, a z czasem to i zupenie zeszed na z drog.
Krad, oszukiwa, mordowa, a stan na czele bandy
opryszkw takich, jak on sam. I wci u w sobie wcieko,
a wreszcie oszala! y dla zemsty! Przy pierwszej okazji
gotw by zabi ojca i macoch. Przed paru tygodniami
dowiedzia si, e oboje przybd do Ameryki i w drodze do
Vancouver min stacj Bleak House. Wtenczas to postanowi
wykolei i obrabowa ich pocig. Pan wie, jak mu si ten plan
powid. Gdy wszystko zostao dokonane, puci szajk
przodem, sam raz jeszcze wracajc do tych gruzw i zgliszczy.
Chcia si przekona, czy ci dwoje, ktrych nienawidzi,
istotnie zginli. Rozumie pan?
Rozumiem! krtko potwierdzi Filip. Mwcie dalej!
Lecz skoro tam wrci cign Blackstone, nabijajc
fajk tytoniem znalaz zgoa co innego. Dziwi si pan moe,
skd znam te szczegy, ale naprawd, nie kami. W Anglii
167

ten otr kocha pewn dziewczyn. Mao kocha ubstwia!


Ona nienawidzia go caym swym uczciwym sercem. Ot w
gruzach slipingu zobaczy j i jej ojca, martwych. Wydoby jej
ciao spomidzy zwalisk, a wziwszy na konia, umkn w step.
Poczucie, e spowodowa mier jedynej istoty, ktr szanowa
i kocha, przywrcio mu rozum. Zapaa znw chci zemsty,
lecz tym razem innej! Dla wykonania swego planu porzuci
na prerii martwe ciao ukochanej. Potem ruszy cwaem, by
dogna towarzyszy. Jako wdz zachowa przy sobie ca sum,
zrabowan w pocigu. Podziau miano dokona nad stawem.
Szajka oczekiwaa tam wanie. Gdy kady wzi, co na
przypado, dwch z bandy ruszyo przodem. Dwaj pozostali
mieli jecha w innym kierunku, by zmyli pogo. Z tymi
pozosta dowdca i zabi ich podstpnie. Teraz by ju trzewy,
rozumie pan? Wsplnie dokonano zbrodni, wsplnie miano za
ni odpokutowa. Dopiero pniej herszt chcia pogrzeba
ciao dziewczyny.
Gos mu si zaama. Suche kanie rozdaro pier. Przetar
doni czoo, a gdy znw spojrza na Filipa, ten mierzy do z
rewolweru.
Gdzie jest w dowdca? spyta Steele przez zacinite
zby.
Niezbyt dawno ko jego zama nog w tym parowie. Potem
strzelano do i uda, e pada, by si lepiej skry. Zreszt, ju
mu przecie wszystko jedno! Oto ma go pan przed sob Jim
Blackstone, do usug!
Odwrci si nagle skulony, jakby zamany alem. Trwa tak
par chwil. Raptem hukn strza i zbrodniarz zatoczy si
chwiejnie, a gdy Steele porwa go wp, zwis mu na rku.

168

Chciaem... to uczyni... na jej grobie! wyszepta sabo i


gowa mu opada.
Filip zoy trupa na ziemi i okrajc ska wyszed spoza niej.
Iza, usyszawszy strza, biega naprzeciw.
Co si stao? pytaa gorczkowo.
Ostatnia kula, najdrosza! odpowiedzia Filip biorc j w
ramiona. Teraz wracamy do Billingera, a potem do domu,
razem!

169

Vous aimerez peut-être aussi