Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
STEELE Z KRLEWSKIEJ
KONNEJ
Spis Treci
ROZDZIA I
ROZDZIA II
NOCNA PRZYGODA
10
ROZDZIA III
CZASZKA I FLIRT
21
ROZDZIA IV
JEDWABNY SZAL
31
Rozdzia V
ODPORNY NA PIKNO
37
ROZDZIA VI
ZASADZKA
45
ROZDZIA VII
53
66
ROZDZIA IX
SIDMY BRAT
72
ROZDZIA X
SPLOT NIEPOWODZE
80
ROZDZIA XI
ZBRODNIARZ
93
ROZDZIA XII
POJEDYNEK
103
114
126
ROZDZIA XV
140
KATASTROFA
145
151
157
ROZDZIA I
SZEREGOWIEC FILIP STEELE
Filip Steele nie odrywa owka od papieru, jak gdyby sam fakt
pisania listu, cho list ten nigdy nie mia doj do rk adresata,
wystarcza do czciowego rozproszenia samotnoci.
Na zewntrz szaleje wiatr. Spoza jeziora lec tumany niegu
zmieszanego z deszczem, niby adunki rutu, a wszystkie dzikie
demony tych dzikich krain zdaj si szarpa i tarmosi wielkie
nieociosane bale, z ktrych zbudowana jest moja chata.
Prawd mwic, jest to okropna noc, gdy si j spdza
samotnie, majc wkoo rozekan pustk, a nad gow niebo,
przesycone straszliwymi dwikami. Nawet poprzez grub
zapor cian sysz, jak fala ryczy midzy skalami i wali
niby tysicem taranw pniami niesionych prdem drzew
niemal w moje drzwi. Mimo woli budzi si przykry dreszcz.
rd zawodze burzy wysokie sosny nad dachem jcz i skar
si rozpaczliwie, podczas gdy wicher targa ich powykrcane
konary.
Jutro rozcieli si tu niena pustynia. nieg zalegnie po
Zatok Hudsona i dalej po biegun, a kdy dzi hula wicher,
niosc grad i deszcz zapanuj niepodzielnie cisza i spokj,
co wychoway rd milczcych ludzi pnocy. Tej nocy jednak
jest to sab pociech. Wczoraj zapaem w mce malek
myszk i zabiem j. auj obecnie tego postpku, gdy, bez
wtpienia, haas i omot, jakie teraz panuj , wygnayby j z
3
za fatalna noc!
Zwrci si ponownie w stron ognia, podczas gdy nowy kb
niegu wpad przez komin.
Lepiej byo poprzesta na samej lampie! mrukn,
nabijajc fajk tytoniem. Mylaem, e tak bdzie raniej! A
to dmie!... Ani si zajknie!
Zacz si przechadza wszerz i wzdu po nierwnej
pododze, uoonej z ledwo ociosanych bali, trzymajc rce w
kieszeniach i zapalczywie mic fajk. Zazwyczaj przyjemnie
byo spoglda w twarz Filipa Steele, lecz tej nocy nie
malowaa si na niej zwyka pogoda ducha. Byo to oblicze
szczupe, o wydatnych szczkach i jasnych, stalowosiwych
oczach, w ktrych obecnie gorza dziwny bysk, gdy patrzy na
bia czaszk. Zawrci potem w stron prymitywnego stou.
Owietla go skrawek bawenianej materii, pywajcy w
miseczce penej tuszczu karibu. W sabym blasku tej
improwizowanej lampy widniay dwa otwarte i zmite listy;
wanie wczoraj przynis je Indianin z Nelson House. Jeden
list by bardzo krtki. Zawiera oficjalny rozkaz odnalezienia
niejakiego Bucky Nome'a, w forcie Lac Bain, o sto mil dalej na
pnoc.
Filip wzi do rki drugi list, przygldajc mu si po raz
kolejny od chwili otrzymania. Skada si on z p tuzina kart,
zapenionych kobiecym pismem, i Steele wchon znw
delikatn, sodk wo hiacyntw.
Wanie w zapach dziaa na niepokojco; rozstraja go od
wczoraj, a tej nocy zbudzi w nim tsknot za domem.
Przypomnia mu dnie, nie tak dawne, gdy on sam nalea do
wiata, z ktrego ten list pochodzi, i gdy ycie zdao si dla
chowa wszystkie moliwe pokusy. Byskawicznie przemkna
5
ROZDZIA II
NOCNA PRZYGODA
Steele dotar do faktorii w Lac Bain, nalecej do Kompanii
Zatoki Hudsona, na sidmy dzie po ustaniu wielkiej
zawieruchy. Podczas gdy grza si przed piecem w pustym i
pozbawionym towarw sklepie, agent Breedy dzieli si z nim
wanymi nowinami.
Niejaki pukownik Becker z on opuci fort Churchilla nad
Zatok Hudsona, udajc si do Lac Bain. Poza tym Bucky
Nome przed tygodniem wyruszy na zachd i jeszcze nie
wrci. Breedy by strapiony nie z racji dugiej nieobecnoci
Bucky Nome'a, lecz ze wzgldu na oczekiwany przyjazd
tamtych dwojga. Zgodnie z listem, pisanym przez agenta z
fortu Churchilla, pukownik, zajmujcy wysokie stanowisko w
zarzdzie kompanii, przyby wraz z on z Londynu ostatnim
statkiem, dowocym ywno. Pan Becker by czowiekiem
starszym. Faktycznie, nie mia nic do roboty w Lac Bain.
Chcia tylko spdzi wakacje na zaznajamianiu si z yciem
pnocnej guszy. Twarz Breedy'ego, pokryta szpakowatym
zarostem, wyraaa niemal rozpacz.
Dlaczego nie jad do faktorii Jork albo do Nelson House?
pyta Steele'a. W Nelson maj pierzyny, trzy niewiasty i
agenta wiatowca, a tu nie znajdziesz nawet jednej biaogowy!
Steele wzruszy ramionami.
Kobiety s teraz tylko dwie! ozwa si. Odkd
przeszed tamtdy niejaki Bucky Nome, trzecia pojechaa na
poudnie!
No dobrze, ale dwie s! upiera si Breed, nie
dostrzegszy dziwnego bysku w oczach Filipa. A ja ci
mwi, Fil, e tu nie ma adnej, nawet Indianki i ten brudas
10
ROZDZIA III
CZASZKA I FLIRT
Do Lac Bain przybyli dopiero nad wieczorem i Steele, w
krtkich sowach przedstawiwszy agenta pukownikowi oraz
jego onie, piesznie pody do swojej chaty. W progu natkn
si na Bucky Nome'a. Obaj mczyni widzieli si po raz
ostatni przed miesicem, w Nelson House, lecz Steele wita
koleg raczej chodno, bez cienia serdecznoci.
Id im zoy swe uszanowanie! wyjania Nome,
przystajc na chwil. Psia suba, Steele! Jake ci si
podoba to niaczenie zmarznitej ony starego pukownika,
czy te zmarzego pukownika starej ony?
Steele jakby zesztywnia, suchajc idiotycznej gawdy.
Raptem odwrci si i sykn w lad za odchodzcym:
Przypomnij sobie, jake ga w Nelson, byle otrzyma
podobn funkcj! A czy pamitasz jeszcze, co z tego wyniko?
21
cho y przestae!
Zapaliwszy may kaganek ogoli si starannie i zmieni ubranie.
Nim skoczy toalet, zapada absolutna ciemno, lecz Nome
nie wraca. Steele wyczeka jeszcze kwadrans, po czym woy
futro i czapk, zgasi kaganek, zapali lamp z reflektorem i
ruszy ku drzwiom. W progu przystan i obejrza si. Spotka
martwe wejrzenie trupich oczodow. Na biaej koci, nad
uchem, czernia wyranie krgy, szarpany otwr.
Dzi ty prowadzisz, gr, panie Jeanette! powiedzia
Steele pgosem i wychodzc, zatrzasn za sob drzwi.
Cae towarzystwo byo zebrane w bawialni agenta, przed
kominkiem, w ktrym pony olbrzymie smolne szczapy. Filip
od razu zrozumia, dlaczego Bucky Nome nie wrci do chaty.
Breedy i pukownik mili cygara, zgarbieni nad zniszczon
rachunkow ksig potnych rozmiarw i najwidoczniej byli
w zupenoci pochonici robot. Pani Becker patrzya w ogie,
a Nome siedzia tu obok, pochylony ku niej, mwic co
zdawionym szeptem. Syszc kroki Filipa unis gow i
Steele dostrzeg w jego oczach wstrtny, lubieny bysk.
Lecz dopiero gdy Iza, witajc przybysza, zwrcia ku niemu
twarz, Filip uczu w sercu nagy chd. Policzki modej kobiety
pony jaskrawym rumiecem, renice lniy nienaturalnym
podnieceniem. Steele ukoni si, milczc, i podszed do
mczyzn sprawdzajcych rachunki. Pukownik serdecznie
ucisn jego do, lecz Filip zauway natychmiast, e pan
Becker spoglda raczej w kierunku pary siedzcej przed
kominkiem. Spostrzeg rwnie, e ilekro dobiega ku nim
stumiony miech piknej pani i jej zalotnika pukownik
lekko marszczy brwi i mniej zwaa na kolumny cyfr oraz na
wywody agenta.
23
dug
chwil,
ROZDZIA IV
JEDWABNY SZAL
W miar jak Lac Bain pozostawao coraz dalej w tyle, Filipa
ogarniaa samotno, mczca a do blu. O p mili od
faktorii przystan pod oson gstych sosen i trwa,
nasuchujc. Dobiego do niego odlege wycie psa. Wzdrygn
si. Myla o Izie, o tym, czy susznie wzgldem niej postpi.
Migna mu przed oczyma pikna twarz Bucky Nome'a i
rozemia si chrapliwie. Co do tego otra nie mogo by
dwch zda!
Zobaczy raptem cakiem wyranie scen, ogldan
dwadziecia cztery godziny temu: ponce ognisko, zot gow
Izy, wspart na ramieniu ma, i bkitne oczy, pene ufnej
mioci, wpatrzone w starcz twarz. Lecz wnet nadleciaa inna
wizja. Ujrza niezdrowy rumieniec, wywoany na policzki
kobiety przyciszonym gosem Bucky Nome'a, omdla senno
renic, karmin warg i blade, surowe rysy pukownika.
Tak, postpi dobrze! Opamitaa si w czas, to prawda, lecz
31
Rozdzia V
ODPORNY NA PIKNO
Rankiem Metys zbudzi Filipa.
Mon Dieu, ale pan spa, jak niedwied! woa.
Zamie ucicha i drog bdziemy mieli wymienit! Czy pan
sysza? Ciekaw jestem, co to za strzelanina w Lac Bain?
Filip wyskoczy z ka i przede wszystkim spojrza na
skrzynk. Mia bog nadziej, e Jack nie spostrzee
37
zniknicia szala.
Zapewne poluj na osia! odpar niedbale. Przed
dwoma dniami byy podobno koo faktorii gste tropy!
Szo mu o jak najszybsze wyruszenie w drog, tote gorliwie
pomaga gospodarzowi w przyrzdzaniu posiku. Huk paru
kolejnych wystrzaw mg by sygnaem wzywajcym go do
Lac Bain; jeli tak, naleao si liczy z monoci pogoni za
nim. Ot stanowczo chcia unikn powrotu do faktorii.
O dziewitej Pierrot zamkn drzwi chaty na drewnian zasuw
i wesp z Filipem ruszy na poudniowy zachd. Przez dwa
dni zachowywali pocztkowy kierunek, po czym skrcili na
wschd, by zahaczy o indiaskie osiedle nad jeziorem
Reindeer, a po upywie tygodnia, wytyczywszy drog podug
kompasu, prosto jak strzeli, pomknli ku Nelson House.
Jednak mino dalszych siedem dni, nim dotarli do faktorii, a
po przybyciu na miejsce Filip znalaz list, wzywajcy go
natychmiast do Prince Albert. By niemal rad tej nowej
wczdze. Poegnawszy Pierrota, ruszy bez zwoki w
towarzystwie dwu indiaskich poganiaczy. W Le Pas wsiad do
pocigu jadcego ku Etomami, skd po trzygodzinnym marszu
trafi do Prince Albert.
Tu zoy inspektorowi MacGregorowi oficjalny raport w
sprawie Bucky Nome'a i spyta o dalsze rozkazy. W
odpowiedzi zwierzchnik umiechn si.
Na razie nie mam adnych zlece! Wypocznij sobie, Steele
rzek przyjanie.
Nasta wic tydzie zupenego lenistwa i Filip zniechcony,
znudzony jak nigdy, mia do czasu, by kl zajadle wasn
gupot. Owiadczenie inspektora, e jego nazwisko figuruje na
pierwszym miejscu na licie awansw nie sprawio mu
38
ROZDZIA VI
ZASADZKA
Filip dosta pisemny rozkaz dopiero pnym wieczorem. By to
list utrzymany w urzdowym stylu, dajcy mu wszelkie
potrzebne penomocnictwa i polecajcy ruszy jeszcze dzi w
kierunku Le Pas. Oprcz tego papieru w kopercie znajdowaa
si maa kartka, zawierajca jedynie tych par sw: Cokolwiek
by si stao, naley dostarczy winia ywym lub umarym!"
Podpisu brako, lecz cztery pierwsze sowa podkrelaa gruba
krecha. Poniewa MacGregor by znany z lapidarnej formy
przemwie i niepowtarzania raz wydanych rozporzdze
podobny nacisk dawa wiele do mylenia. Byo w tej sprawie
co niezwykego, co, co mogo pogmatwa naturalny bieg
wydarze. Filip dozna uczucia irytacji na myl, e MacGregor
zatai przed nim jaki wany szczeg. W cigu godziny,
podczas ktrej przygotowywa si do drogi, zachodzi rwnie
w gow, co by to miao by. Na pozr przecie, zadanie, ktre
mu powierzono, wygldao niezwykle prosto. Czowiek, o
imieniu Thorpe, usiowa popeni mord. Schwytano go i
siedzia w areszcie, oczekujc przybycia konwojenta. Byle
niedoga potrafiby przetransportowa winia zakutego w
kajdanki. A jednak...
45
ROZDZIA VII
PRZEZ SZPAR TRUMNY
W chwil pniej Filip usysza cikie kroki oraz skrzyp
otwieranych i zamykanych drzwi po czym zapada cisza.
53
55
61
Jednake...
O, mj Boe, ale ja nie chciaam go zabi! krzykna
kobieta, uprzedzajc dalsze sowa Steele'a. Mylaam, e
jeli on zdradzi si przed panem, jeli bdzie wiedzia, e
istnieje wiadek jego podoci, e ludzie poznaj jego wstrtn
gr przerazi si i wycofa skarg. Mj m byby wolny!
Tymczasem teraz...
Pani go zabia! dokoczy Filip sucho.
Mwi spokojnie i twardo. By to gos funkcjonariusza policji,
wiadomego jedynie swych obowizkw. Kobieta zrozumiaa,
e nie wzbudzi w nim litoci i rozpaczliwym gestem cisna
domi skronie. Steele, milczc, zapi pas, woy czapk i
opar rk na jej ramieniu.
Czy pani wie, gdzie trzymaj pani ma? spyta.
Zaprowadz pani do niego i moecie razem spdzi t noc!
Rozpogodzia si natychmiast.
Tak, wiem! odpowiedziaa szybko. Chodmy! Wyszli
i Steele starannie zamkn za sob drzwi. Kobieta
powioda go w kierunku niewielkiej budowli, cakowicie
pozbawionej okien, a stojcej mniej wicej o sto jardw od
domu inyniera.
To tutejsze wizienie szepna cicho.
U drzwi trzyma wart rosy drab, odziany w niedwiedzie
futro. Przy wietle ksiyca rozpozna mundur Filipa.
Tu jest rozkaz inspektora rzek Steele, podajc
stranikowi pismo MacGregora. Jutro mam zabra jeca.
Na razie pani Thorpe zostanie przy mu!
Drzwi wizienia otwary si ciko i kobieta znika wewntrz
63
mwi, Thorpe?
Piszc, nie patrzy na nich. Teraz podnis gow. Kobieta
podesza wanie do ma i tulia si do jego piersi. To, na
ktrym stali, ich ubiory, wszystko to robio wraenie dramatu
ogldanego w teatrze, nie za dramatycznej rzeczywistoci.
Prosz tylko o jedno! cign Steele. Pamitajcie, e
cho tu jestem szeregowcem policji, niczym wicej, w Chicago
jestem bogatym czowiekiem. Mwi to wszystko, ebycie nie
myleli, e robi sobie krzywd. Ot wecie tych par
banknotw i czek na tysic dolarw. Kiedy, jeli bdziecie
chcieli, zwrcicie mi wszystko z procentem. Ale teraz
chwytajcie raz dwa najpotrzebniejsze rzeczy i w drog. Co mi
si zdaje, e ludzie, ktrzy przywieli mnie z Le Pas, nie mog
by daleko. Oczywicie, jutro rusz za wami w pogo. Mam
jednak wraenie, e nie dogoni was, o ile popieszycie cho
troch!
Wsta i woy kapelusz, zostawiajc na stole czek oraz
pienidze. Kobieta, zataczajc si, podesza ku niemu, gdy
mczyzna tkwi wci jeszcze w jednym miejscu, niby
urzeczony. Filip do koca ycia nie mia zapomnie wyrazu
oczu pani Thorpe.
Umiechn si do niej poczciwie, serdecznie, skin obojgu
gow i wyszed.
ROZDZIA VIII
LIST
W chwil potem Filip, ukryty za wgem, widzia jak Thorpe
wraz z on wybiega z chaty i ginie w mroku nocnym. Przed
66
67
69
ROZDZIA IX
SIDMY BRAT
List, kwiat, zota ni wica zwide odygi wszystko to
wstrzsno Filipem tak dalece, e na chwil znalaz si po
prostu poza nawiasem realnych zagadnie. Jakby piorun we
uderzy. Z byskawiczn szybkoci znikny jedne sprawy, a
powstay drugie. Na razie prno usiowa obj myl ca
72
77
ROZDZIA X
SPLOT NIEPOWODZE
Piset mil na rakietach nienych, to znw psim zaprzgiem,
w gr dopywu jeziora Pelikan, pomocn krawdzi
pustkowia Geikie, od Wollaston na zachd tak gna Filip
Steele, bynajmniej nie w pocigu za Williamem De Bar, lecz
do Lac Bain i do Izy!
Z Le Pas, dokd dotar kolej, sfora szeciu wilczurw oraz
Metys-poganiacz odstawili go do fortu Churchilla; w
towarzystwie dwu Cree; w rakietach nienych trafi do krainy
Reindeer, za w dwa tygodnie pniej w indiaskim obozie
naby sanie i trzy dzikie husky. Lecz ju nazajutrz, w
zachodniej poaci pustkowia, jeden z psw okropnie rozci
ap na ostrej lodowej krawdzi, a po upywie trzech dni cay
sprzaj kula, wic Filip wraz z poganiaczem rozbili namiot w
grnym dorzeczu Grey Beaver, w odlegoci szedziesiciu
mil od Lac Bain. e za nawet po dwudziestu czterech
godzinach wypoczynku aden z psw nie mg biec Steele
pozostawi je pod opiek Indianina, a sam ruszy dalej pieszo.
Tego dnia zrobi przeszo trzydzieci mil poprzez kraj pocity
sieci zalesionych wzgrz, a przed wieczorem dotar do kraca
80
mwic:
C, nareszcie jestem! Jak sdzisz, czy zechc mnie widzie
zaraz?
Chcieliby zapewne! odpar Breedy, metodycznie
zapalajc fajk. Tylko e zbyt dugo marudzi. Ju ich nie
ma!
Wyjechali? Steele wykrztusi to jedno sowo i wlepi
oczy w twarz agenta.
A tak, dzi rano, do Churchill! informowa Breedy.
Panna Iza, pukownik, dwoje sa i dwu indiaskich
poganiaczy!
Filip milcza chwil, plecami obrcony do agenta, wlepiwszy
oczy w jedyne okno izby.
Czy zostawili co dla mnie, jaki list?
Nie! Nic!
W takim razie pojad za nimi.
Mwi bardzo wolno, do siebie raczej ni do towarzysza. Lecz
gdy odwrciwszy si od okna zobaczy zdumione rysy agenta,
doda wyjaniajc:
Nie mog ci tego wytumaczy, Breedy, ale doprawdy
musz ich dopdzi i to w moliwie krtkim czasie! Nie chc
traci nie tylko dnia, ale nawet godziny! Czy- moesz mi
poyczy zaprzg i poganiacza?
Mam w tej chwili w domu tylko jedn sfor, najgorsz,
same wybirki! Z ludzi nikogo, kto by nie by absolutnie
potrzebny. Jednake, gdyby poczeka do jutra, powiadomi
Metysa Le Croix. Poluje o dziesi mil na zachd...
82
ROZDZIA XI
ZBRODNIARZ
Raptem Filip skamienia, dygocc jedynie wewntrznym
dreszczem. Czy ni, czy te naprawd widzi na sinym tle
pnocnego nieba bury, ruchomy sup, czarny niemal u dou, a
coraz przejrzystszy ku grze. Krzykn chrapliwie i znw
ruszy naprzd, potykajc si, padajc prawie, zziajany i
zmordowany do cna. Sup zblia si, rs, emanowa ciepem.
Filip mia wraenie, e nowe ycie wstpuje w jego obumare
czonki.
Kluczc midzy garbami dwch zasp, j zstpowa w gb
kotliny, ktrej dno zdawao si nieosigalne niby przepa.
93
sosnowy konar.
Dobra to rzecz towarzystwo owiadczy, nadchodzc.
Wiesz, e ju od wielu lat nie czuem si tak ranie i
wesoo! Moe dlatego, i teraz wiem, e koniec bliski!
Przecie jest nadzieja ocalenia! zaprzeczy Filip.
Nadzieja? Nie tylko nadzieja, prawie pewno! Ale i koniec
pewny! Zreszt, zaraz ci to wyjani.
Siad obok i mwi szczerze, niby z przyjacielem znanym od
lat.
Ja myl, stary, e moje udrki skocz si raz na zawsze,
rozumiesz? Chcesz, ebym ci to wyjani?
Owszem, posucham z przyjemnoci. No dalej, mw! I
przysun si bliej, a dotkn wczgi ramieniem.
Przyjdzie koniec mojej udrki zacz De Bar, prawie
szeptem. Jeli wygrasz w pojedynku, to dlatego, e zgin,
ywym nie bdziesz mnie mia! Rozumiesz, Fil? Oto pierwsze
rozwizanie.
A jeli ty wygrasz, Billy?
Z oczu De Bara buchn radosny pomie.
To i tak skoczy si moja ndza! rzek ywiej. Doni
wskaza wielkiego mackenzie. Mwiem ci, Fil, e on jest
mi jednym z najlepszych przyjaci na ziemi. Mam i drugiego
przyjaciela, dziewczyn, ktra ya tam, u nas, dawniej, przed
wielu laty. Teraz ma trzydzieci lat, a myli o mnie jeszcze,
modli si za mnie i wierzy, e nie jestem taki zupenie zy. Od
dziesiciu lat pisuje co miesic. Nieche j Bg bogosawi!
Przecie to tylko utrzymywao mnie przy yciu! A w kadym
licie baga, bym jej pozwoli do siebie przyby, gdziekolwiek
99
poudniowy zachd!
Na pnoc! odpar De Bar. Znam pewnego Metysa,
mieszkajcego nad Red Porcupine, dopywem Slave. Jeli go
odszukamy, uyczy nam ywnoci. A jeeli nie...
Parskn miechem w twarz Filipa.
Pojedynek si nie odbdzie! zakoczy Steele.
Nie, nie odbdzie si! Otulimy si tylko jednym kocem i
umrzemy zgodnie. A Woonga do ostatka zechce grza nam
plecy! Prawda, stary?
Ostatnie sowa rzuci pod adresem psa. Wielki mackenzie
przyj je jako wezwanie do dalszej podry; wsta wic,
sztywno rozkraczajc apy, i da si zaprzc do sa.
Ruszyli spoem poprzez zmierzch wieczorny, w tych stronach i
zim rwnie mroczny, jak noc. Na przedzie pitrzyy si bez
przerwy chaotyczne wzgrza, ktre przy zblieniu okazyway
si po prostu szeregiem kopnych zasp i nienych diun.
Horyzont gin w rozpylonej, siwej mgle, coraz to bardziej
zacieniajcej widnokrg. Podbiegunowy wicher mci zarysy
ziemi i gmatwa spokj nieba. W atmosferze upiornych
przywidze sosny, wykrcone chorobliwie i skarlae do cna,
zday si by wielkie jak wiee, a ludzie i pies robili wraenie
olbrzymw. Przygici, podani ku przodowi kroczyli ciko
poprzez wiat martwy i milczcy.
W pewnej chwili De Bar zacz piewa. Wywrzaskiwa sowa
dzikiej pieni p indiaskiej, p francuskiej, ktr leny lud
nuci zazwyczaj, wracajc do domu po dugiej nieobecnoci.
Lecz wkrtce umilk i cisza zapanowaa znw niepodzielnie.
Szli tak godzina za godzin, a mrok wieczoru skojarzy si z
czerni nocy, a noc z kolei ustpia miejsca szarzynie witu.
101
agodn perswazj.
Fil, polubiem ci serdecznie! Wic jeli wierzysz w Boga
tak, jak wierzymy w Niego my, ludzie leni, jeli wierzysz, e
on przemawia gosem wiatru, soca, nieycy i czyni cuda,
radz: bierz troch ywnoci i wracaj! Mwi szczerze, Fil!
Gdy jeli zostaniesz i dojdzie do walki, moe by tylko jeden
wynik zabij ciebie!
ROZDZIA XII
POJEDYNEK
Na te sowa Filip poczu, jak krew burzy mu si w yach.
Parskn pogardliwym miechem i zrzuci ze swego ramienia
do De Bara.
Nie boj si mierci! krzykn gniewnie. Nie jestem
dzieckiem, Williamie De Bar! Od jak dawna wierzysz w Boga?
Wymwi ostatnie sowa z kliw ironi i poaowa ich
natychmiast, gdy wczga odpar gosem spokojnym, bez
cienia zoci czy obrazy.
Wierz w Boga, Fil, od dnia, gdy matka po raz pierwszy
nauczya mnie pacierza. Zabiem wasnorcznie trzech ludzi, a
trzech innych pomogem powiesi, wierz jednak nadal i zdaje
mi si, e On rwnie mi wierzy, pomimo wszystkich
sdowych wyrokw!
Zamilk i ruszy przodem. Chata czerniaa wrd kpy sosen
niby mroczny cie. Nigdzie nie byskao wiato, a gdy podeszli
bliej, spostrzegli kopce niegu, stoczone pod oknami i przed
progiem.
103
odek.
Ucisk na jego szyi osab. Uderzy drugi raz, trzeci, czwarty.
Rami chodzio tam i z powrotem, z miarow dokadnoci
parowego toka. Oczy De Bara straciy wyraz triumfu i zaszy
mg cierpienia. Palce miky coraz bardziej. Steele szarpn
si raptem, wyswobodzi i rzuci wstecz, chcc nabra rozpdu
do decydujcej napaci.
Ten skok okaza si dla fatalny. Zawadzi nog o pie ukryty
w niegu i pad ciko, a De Bar zwali mu si na pier.
I znw elazne palce porway go za krta. Lecz tym razem nie
broni si. Wic po chwili wczga wsta i spojrza badawczo
na bia, milczc mask, do poowy wtoczon w nieg.
Potem, zgity, agodnie unis w ramionach gow Filipa.
Sczya si z niej struka krwi, a spod zaspy stercza ostry kant
gazu.
De Bar wzi Filipa na rce. W chacie pooy go na jednym z
ek. Potem zgromadzi cz zapasw i upakowa w plecaku.
Podchodzi ju do drzwi, gdy stan raptem, spuci wr na
podog i wetkn do do kieszeni. Gdy j znw wyj, w
palcach trzyma list. Byo to kobiece pismo. Schylajc gow,
odczyta teraz sowa sodkie, ufne, kochajce. Spojrza na
Filipa: by uosobieniem spokoju.
110
do
ROZDZIA XIII
NIELUDZKI EKSPERYMENT
Filip trwa dobre p minuty jak skamieniay. Potem z
radosnym okrzykiem wycign rozwart do.
Do pioruna! wrzasn. To pan przybywa z mego
miasta!
Co? Jak? zdumia si tamten. To pan rwnie z
Chicago?
114
125
ROZDZIA XIV
CO STD WYNIKO
Filip pooy si rwnie, lecz czuwa jeszcze dobr godzin,
mylc o opowieci MacGilla. Gdy wreszcie sen go zmg, roi
o niej nadal. Historia ta zainteresowaa go ogromnie i by
wielce ciekaw, jak si powiodo trzeciej parze. Zbudziwszy si
rankiem, chcia wnet na nowo rozpocz gawd na ten temat,
lecz doktor rozczarowa go kompletnie. W cigu caego dnia
nie uczyni najmniejszej aluzji do przyczyny swej podry na
pnoc, a gdy wreszcie Steele, zniecierpliwiony, sam o niej
zagada, MacGill da mu wnet do zrozumienia, e sprawia mu
to przykro. Nie tyle sowami, ile zachowaniem i wyrazem
twarzy przekona Filipa, e sprawa ta jest ju dostatecznie
owietlona i wrci si do niej jedynie w razie odnalezieniu
ladu poszukiwanych.
Natomiast doktor rozwodzi si chtnie nad dobroci i
piknoci swojej ony, nad urokiem wasnego gniazdka i nad
spodziewanym, z wiosn, powikszeniem rodziny. Mwili o
domu, polityce, yciu klubowym i sportach. MacGill nie lubi
wiatowego ycia, jakkolwiek, ze wzgldu na swe stanowisko,
musia bra w nim pewien udzia, i na tej paszczynie obaj
mczyni porozumiewali si doskonale. Wzajemne zaufanie
roso. Godzinami grali w karty, posugujc si przy tym star,
zatuszczon tali, wykryt w schowku w chacie, a trzeciego
wieczora do pna piewali studenckie pieni, ktre jeden i
drugi przypominali sobie wzajemnie. Tej nocy wanie ustalili
z ca cisoci, i zabawi tu jeszcze dob, po czym rusz do
fortu Smith.
Spodziewa si pan tam co znale? pyta Filip, gdy
rozbierali si przed snem.
126
lekko drcym:
Nadchodz ju, Falkner!
Obaj chwycili rewolwery, a MacGill starannie i a po szyj
zapi kurt. Dobre dziesi minut stali, milczc i nasuchujc.
Doktor poruszy si dopiero wtedy, gdy na dworze skrzypn
zamarzy nieg. Wetknwszy bro do kieszeni, podszed ku
drzwiom. Falkner przywar do ciany tak, e z zewntrz
niepodobna go byo dojrze.
Dwaj mczyni, wraz z psim zaprzgiem, przecinali porb
wprost chaty. Wilczury MacGilla byy zamknite w maej
dobudwce. Czujc obcych, podniosy straszliwy harmider.
Sfora stana wnet i jeden z mczyzn ruszy naprzd, sam
jeden. O par krokw od chaty zatrzyma si zdumiony na
widok niskiego jegomocia o kulturalnym wygldzie,
czekajcego na w progu.
Czy Piotr Thoreau w domu? spyta nowo przybyy.
Jestem obcy w tych stronach, wic nie mog pana objani!
chodno wzruszy ramionami MacGill. Moliwe jednak,
e tak! Ubiegej nocy znalazem w pobliu na p martwego
czowieka i czekam teraz, aby przyszed do siebie. Blondyn,
gadko ogolony, z ran na gowie. Moe to on wanie jest
Piotrem Thoreau?
Zaledwie wymwi te sowa, ju przybysz zrzuci z ng rakiety
niene, wykona szeroki gest w stron towarzysza Metysa i,
mijajc doktora, skoczy do chaty.
To on! To wanie ten, o ktrego mi idzie! woa.
Jestem Dobson z...
Cokolwiek mia dalej rzec, sowa utkny mu w gardle. Potne
ramiona Falknera chwyciy go za pier i krta z tak mordercz
133
139
ROZDZIA XV
KATASTROFA
Filip, zamiast i za doktorem, pooy mu na ramieniu siln
do.
Niech pan poczeka! rzek.
W jego postawie i w oczach byo tyle skupionej powagi, e
MacGill dozna uczucia lku.
Chc z panem pomwi! cign dalej Filip.
Przejdmy si troch!
Doktor obrzuci go podejrzliwym wejrzeniem, lecz posusznie
zawrci znw ku osadzie.
Suchaj no, Steele! zacz raptem, a jego gos brzmia
twardo. Miaem do ciebie ogromne zaufanie i wida
wygadaem si niepotrzebnie. Sdz jednak, e nie wyobraasz
sobie chyba, by twoim obowizkiem byo mnie zdradzi!
Nie! Myl zupenie o czym innym! uspokoi go Filip,
wybuchajc troch wymuszonym miechem. Cieszy mnie ,
e ten Falkner ocala i nie potrzebuje si pan obawia, e go
wydam. Teraz za to ja chc si przed panem wywntrzy!
Doprawdy, gow trac, a e oboje mamy takie dziwaczne
kopoty i w ogle... no, wic jestemy brami w nieszczciu!
Bekota troch niezrozumiale, gdy trudno mu byo zacz,
lecz wreszcie, jednym tchem, nic nie tajc, opowiedzia o
Izabeli Becker i swym daremnym pocigu.
Straciem ich lad midzy Lac Bain a fortem Churchilla
koczy. Tam sanie si podzieliy i podczas gdy jedne
dyy do Churchill, drugie poszy na wschd. Trzymaem si
tych pierwszych i, jak si okazao, popeniem fatalny bd.
Gdy wrciem z drogi, nieg ju zasypa tamte lady!
140
143
ROZDZIA XVI
ZOTE WOSY
Gorce lipcowe soce wzeszo wanie nad spalon preri, gdy
Filip dostrzeg przed sob niemalowan, prymitywnie zbit z
bali szop budynek stacyjny Bleak House. W par minut
pniej jaki czowiek wybieg na tor i patrzy ku
nadjedajcemu, ocieniajc doni oczy. By to Billinger.
Rumiana zazwyczaj twarz krwistego Anglika bielaa teraz jak
papier. Koszul mia w strzpach, ramiona goe, a olbrzymie
blond wsiska zrudziay i pokurczyy si pod dziaaniem ognia.
Tu obok stacji niecierpliwiy si dwa osiodane wierzchowce,
przywizane do palika. O mil dalej zasania niebo siny welon
dymu.
Drezyna stana. Filip zeskoczy ranie i wycign pokryt
145
bblami do.
Jestem Filip Steele z Krlewskiej Konnej.
Billinger, zawiadowca stacji.
Ucisnli sobie rce. Filip spostrzeg, e palce Billingera
krwawi. Anglik mwi szybko, najwidoczniej nie chcc traci
ani chwili.
Dostaem paski telegram oraz polecenie z Gwnej
Komendy, ebym by na paskie usugi. Moja ona siedzi przy
aparacie i zaatwia depesze. Znalazem trop zbjw i mam dwa
konie. Lecz nikt nie zechce ruszy z panem w pogo. Wszyscy
s zajci ratunkiem. To... to straszne, co si tam dzieje. Do
niedawna jeszcze o mil byo sycha krzyki i jki. Mwi o
rannych, rozumie pan? Nikt std nie odejdzie, zanim nie
dobd ostatniego biedaka. Trudno mie im to za ze...
Przystojna ciemnowosa kobieta ukazaa si w progu
stacyjnego budynku. Billinger podbieg do niej.
Do widzenia, kochana! krzykn, tulc j do szerokiej
piersi. Pilnuj depesz!
Steele by ju przy koniach. Zawiadowca popieszy ku niemu.
To nie by napad rabunkowy! wyjania, gramolc si na
siodo. Ekspres wiz dwiecie tysicy w banknotach
cign dalej, podczas gdy kusowali ju obok siebie.
Wszystko zniko! Rankiem odnalazem ich trop, biegncy na
pnoc. Najwidoczniej piesz ku tak zwanej Zakazanej Ziemi,
o dwadziecia mil std, za rzek Kojota. Nie ma czasu do
stracenia! Prawda?
Prawda lakonicznie bkn Filip. Ilu ich jest?
Czterech, moe wicej!
146
147
ROZDZIA XVII
KOBIETA, KTRA ZNIKA
Filip dozna tak szalonego wstrzsu, e omal nie spad z konia.
Zdao mu si w tej chwili, e adna na wiecie kobieta, prcz
Izy, nie moe mie zotych wosw. Po pewnym czasie jednak
oprzytomnia i podnisszy gow, zobaczy Billingera.
Zawiadowca gapi si na towarzysza jakby wac w mzgu,
ktry z nich dwu oszala: on czy Steele.
Filip przesun doni po twarzy i znw wpi oczy w jedwabiste
151
lad za towarzyszem.
ROZDZIA XVIII
BITWA W PAROWIE
Steele jecha przegity, majc cugle luno zarzucone na kul
sioda. Baczy jedynie na to, by gowa Izy, wsparta na jego
piersi, nie kolebaa si zbytnio i miaa dostateczny cie. Soce
prayo mu kark jak pomie ogniska. Chwilami odczuwa
niemal zawrt gowy. Nie prbowa nawet kierowa koniem,
ktry stpa ladami towarzysza, oddalony ode o kilkanacie
krokw
W pewnej chwili Billinger wstrzyma wierzchowca i czeka
pty, a Steele si z nim zrwna. Stajc w strzemionach,
spojrza w twarz Izy; w rysach jego zastygo takie pitno
zwierzcego okruciestwa, e Filip wzdrygn si i
oprzytomnia.
Chciabym ich dogoni jak najprdzej! rzek chrapliwie.
Zdaje mi si, e ona tu ruchem gowy wskaza pann
Becker ocknie si lada chwila. Wecie moj manierk, bo ja
ruszam przodem!
Poda Filipowi flaszk oplecion ykiem i znw spojrza na Iz.
Nic jej nie bdzie! owiadczy po raz wtry. Nie jest,
zdaje si, ranna. Gdy si zbudzi, moesz j zostawi nad wod,
a sam docigniesz mnie rycho.
Trci konia ostrog i ruszy kusem. Filip mocniej przygarn
Iz do piersi. Patrzc w d, widzia jej twarz, rowiejc
coraz bardziej, i lekko drce rzsy. Zapominajc, gdzie s,
157
160
168
169