Vous êtes sur la page 1sur 58

Aby rozpocz lektur,

kliknij na taki przycisk

ktry da ci peny dostp do spisu treci ksiki.


Jeli chcesz poczy si z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniej.

JANUSZ GOWACKI

WIRWKA
NONSENSU

Tower Press 2000


Copyright by Tower Press, Gdask 2000

WIZYTA
Koo sidmej wieczorem cikie kroki i koatanie. Teresa jest ju przy drzwiach, mylc, e
przyjechali wczeniej, e Andrzej z Bodziem bd dopiero za godzin, e bdzie musiaa sama ich
przyjmowa. Zdenerwowana, nienawidzc Andrzeja za to niepotrzebne wyjcie i jednoczenie
czujc jednak ulg, e ju s, otwiera drzwi rozjaniajc si w umiechu. A oni ju tam stoj, oboje
zakutani w kurty, grube chusty, zawsze wygldajce brudno on w kaloszach, ona w trzewikach
wysokich, przydeptanych, mali oboje i bardzo starzy. Wic Teresa, umiechajc si w tym nastpnym momencie ju atwiej, zaprasza do rodka i wypeniajc lk przed cisz za gono i za szybko
pyta o podr, tok, mwi, e Andrzej z synkiem bd za chwil. A oni, nieufni, czujni, ostronie
wchodz na lnic posadzk, ktra od razu im si nie podoba, bo jest obca, inna i niepotrzebna.
Cigle niewiele mwic wyaniaj si z tych kurt i chust, robi si jeszcze mniejsi i jeszcze starsi.
Potem, uroczycie prowadzeni, wchodz do stoowego, gdzie kwiaty zdobyte z trudem w zimie,
Matka Boska i lubna fotografia na ich cze zawieszone nad niskim, modnym tapczanem, radio
solidne, szerokie, lnice politur i bogato obite krzesa.
Siadaj na tych krzesach przy stole nakrytym biao i teraz zaczynaj si dla Teresy najtrudniejsze momenty. Bo oni o nic nie pytaj, nie patrz na pokj, tylko na ni bardzo spokojnie, jakby
jej nigdy przedtem nie widzieli. Opowiadajc, jak to mieszkanie w nowych blokach zdobyli, Teresa
wie, e nie suchaj, e jej nie lubi za to, e jest z miasta, e mae to przez ni Andrzej ze wsi
uciek, odszed od nich i od ziemi obojtnie, bez alu, czego nigdy nie przebacz, bo nie mog zrozumie. Patrz na ni, trzydziestoletni, zgrabn, ale ju troch tyjc, z wosami jasnymi, ostrzyonymi za krtko, w spdnicy te chyba za krtkiej i w sweterku czarnym za obcisym. Niechci
si w ich oczach gromadzi coraz wicej. Wic Teresa urywa. Wybiega do kuchni, ale zaraz wraca,
proponuje herbat, bo chocia kaloryfery dobrze grzej, oni przemarzli i raz po raz pocieraj
spierzchnite, czerwone donie z brudnymi paznokciami. Potem, eby cigle co robi, szynk i
chleb cienko pokrojone stawia na stole. I jeszcze jedn i drug karafk z przygotowan przez Andrzeja nalewk. Potem znw mwi tylko ona. Ale jest ju lepiej, bo za pitnacie minut wraca Andrzej, wic swobodniej opowiada o pracy Andrzeja w Prezydium Powiatowej Rady, o swojej w
szkole, o synku Bodziu, do ojca podobnym i dziadka.
Stary mwi oszczdnie, starczym, skrzekliwym gosem, bo chocia sam trzyma si jeszcze prosto, gos ma ju umary. Tylko ona, bez wieku, pocita zmarszczkami, cigle zimna, patrzy ostro i
nie moe zrozumie, co si podobao w tej jazgotce jej synowi. Gosu nie zdziera, tylko czeka, bo
przyjechali z interesem powanym, robi zgod, a czas rozmowy jeszcze nie nadszed.
Teresa nalewa do kieliszkw, ale oni dzikuj, czekaj na syna, i znw si robi gorzej. Ale teraz
ju zgrzyta klucz w drzwiach i wchodzi Andrzej, palto lodenowe i kapelusz rzucajc na wieszak i
zrywajc futerko z Bodzia. Teresa oddycha z ulg, kiedy Andrzej spieszc si matk i ojca w rk
cauje, a Bodzio tym wywiczonym dziadku, babciu wyom w chodzie robi. Potem siedz przy
stole, a Bodzio przeglda zdjcia na tapczanie i wszystko jest, jak zaplanowali, wic mona ju
chwil odsapn przed t zasadnicz rozmow, ktra ju teraz odbdzie si na pewno, a o ktrej
moliwych wspaniaych nastpstwach a strach pomyle.
Na razie Andrzej, wysoki, w czarnym wyprasowanym garniturze, srebrzystym krawacie przy
biaej koszuli, w stroju, w ktrym starzy niechtnie syna nie kochanego poznaj, zaprasza do picia.
Podnosi kieliszek mylc, e oni zupenie si nie zmienili, a przed oczami staj mu wspomnienia ze

wsi, z ich domu ani wzruszajce, ani wesoe. Ale wznoszc ten kieliszek umiecha si serdecznie,
ciepo, chocia z napiciem dla Teresy bardzo widocznym wanie dlatego, e ona teraz prawie tak
samo jak on czuje i myli.
Wic zdrowie rodzicw kochanych za to, e odwiedzili, i w ogle!
Wypili. Matka szybko, obojtnie, stary zakaszla si, poczerwienia od razu. Zagryli szynk,
chlebem. Po chwili Andrzej znw nala wypili.
Wic oto, synu, jestemy zachrypia stary. Oto jestemy.
Wypili. Teraz zakrztusia si Teresa, umiechna przepraszajco. Dla niej picie ju si skoczyo.
A Bodzio grzeczny chopak, zdrowy pochwali znw stary.
I tak idzie ta rozmowa, kluczca, ostrona, powykrcana, dotykajca tylko i uciekajca od tej
sprawy jedynej i najwaniejszej. Wic teraz Andrzej o brata Macieja pyta, potem o pogrzeb drugiego, Ignaca, na ktrym nie by, bo wanie odbywa wojsko. Potem lekko o konie, bydo i, ju blisko
tej sprawy, znw odskakuje. Gwnie Andrzej pyta, stary odpowiada. Teresa raz i drugi sprbowaa
si wtrci, potem na tapczanie przy Bodziu pozornie obojtna uwanie sucha. Stara te ju nie
pije, przechylia gow na bok, patrzy czujnie wyblakymi oczami I ta rozmowa kouje dalej, a Andrzej wiejskie wspomnienia, wtedy jtrzce niesprawiedliwoci, teraz odlege ju i ostyge, odnajduje w sobie. Obraz wsi mocno przymiony powraca w skrzeku starego, nie tyle w znaczeniu sw,
ile w dwiku i tonacji.
A stary rzecz te snuje delikatnie, statecznie szukajc wspomnie zbliajcych, nie dzielcych.
I tak kouj, raz po raz zderzajc si kieliszkami, a stary po przerwie duszej odchrzkn, poprawi si w krzele, spojrza na star.
Wiadomym ci jest, Andrzeju, cel naszego przyjazdu. Jako rodzonemu synowi nalee ci si po
nas miaa po rwni z bratem twoim Maciejem gospodarka. Teraz, jako e od nas z ziemi odszed,
podug ustawy ostatniej prawo swoje potracie. Jednake, jako e i ustawy na nowe si zmieniaj, i
my po polsku i chrzecijasku obowizek swj rodzicielski znamy, uzgodnilimy z Maciejem spaci nalen ci po mierci naszej twoj cz zaraz, z poytkiem dla stron obu. Maciejowi ziemi jest
teraz potrzeba, jako e eni si zamierza, a przed lubem wykaza musi. Na to zgod listami wyrazie i przez co wanie zgodnie z zapowiedzi jestemy, pokazujc, e alu nie mamy i zgody
chcemy.
Spojrza na matk, szybko wychyli kieliszek, zagryz, zakrztusi si i chrypia dalej:
Tak wic przybywamy do was uzgodni spraw, co my chcemy, co wy. Niech kady powie,
co ma na myli i sercu, a zgod zrobimy.
Wtedy Andrzej grzecznie, ukadnie ucieszy si sowami ojca. Do zgody on jest pierwszy. Nie
przez niekochanie ziemi i rodziny odszed, tylko pdzony ciekawoci do wiata.
Ojciec kiwn gow i szybko podnis kieliszek:
Dosy ju. Stara ostro odsuna butelk. Zostaw, mwi.
Andrzej rozemia si na te nic nie zmienione od tamtych czasw rzdy matki i kieliszki znowu
napeni. Stara rzucia tylko ramionami i swj odsuna.
Tymczasem stary, raz spraw rozpoczwszy, nie koujc wykada.
Teresa, jak to zreszt byo zaplanowane, wzia picego Bodzia na rce, zaniosa do eczka
przygotowanego w kuchni. Wracajc usyszaa wanie, jak Andrzej przeciw wymienionej dugiej,
opatrzonej wieloma zerami liczbie ostro protestuje. Zatrzymaa si duej w drzwiach, bo ta liczba,
chocia przecie spodziewali si czego takiego, uderzya j jednak, oszoomia konkretnoci.
Wypowiedziana, przetworzya si w jej mylach w wiksze mieszkanie w wielkim miecie, koniec
nie lubianej pracy, urzdniczej pensji futra, teatry. Potem usyszaa, e Andrzej wanie ze wzgldu na ni i syna, powoujc si na ich wsplne szczcie, sumy tej nie przyjmuje jako za maej. I
chce jej si krzycze, ale wie, e Andrzejowi mona ufa, bo jest sprytny i po chopsku, i po miejsku, i widzi w nim tylko lekko przymione wdk skupienie. Syszy dalej, jak stary namawia, spo-

cony, coraz bardziej czerwony na gbie, i jak Andrzej, rozchestany, upiera si, e naley mu si
wicej, e ma prawo.
A eb starego jest coraz bliej obrusa i on sam, po pijacku, serdecznie zgodliwy, przytakiwa
zaczyna, zgadza si: Susznie, synu, susznie.
Cicho, ty! sykna stara. I sama ju, napita, sprona, jakby jeszcze zmalaa, zupenie nie
pijana, majc z gry nad Andrzejem dawn przewag szacunku, ktry w nim teraz powraca, i wanie trzewoci - przejmuje spraw.
A ty, Andrzeju, wiesz, e dopiero po naszej mierci mgby prbowa swego dochodzi. A
my z ojcem poyjemy.
Czego wam z caego serca ycz! Andrzej, spocony, zmierzwiony, przechyli si do przodu.
Ale na krzywd si zgodzi nie mog. I tak, kochani, dodacie dwadziecia tysicy.
Susznie, synu. Stary rozlewajc nalewk trzsc si rk podnosi kieliszek. Susznie. Stara nie zwraca ju na niego uwagi. Nie postpimy.
Do niej naley decyzja i tylko ju w jej stron Andrzej, troch bekotliwie: Sumienia nie macie. Bez sumienia ludzie.
A ty co? Jak na ziemi ye, nie do roboty ci byo. Co innego miae w gowie.
Oczy jej nieprzyjaniej jeszcze bardziej i u Andrzeja znw powracaj te dawne obrazy, rozkoysane wdk i roztkliwieniem nad sob.
A co? Oczkiem w gowie wam nie byem. Trzech nas byo. Oni u was we wszystkim pierwsi
przede mn. Machn rk. Kieliszek rozprysn si na pododze. Uczy si chciaem. Postpicie dwadziecia?
Stara rozemiaa si niespodziewanie, ostro, skrzekliwie.
I nauczye .si. Z komunistami robi porzdki. e te ta Matka Boska ze ciany chce na ciebie patrze. Za mao ci stary bi, przez to teraz takie czasy, tacy jak ty rzdz. Pi doo.
- Dwadziecia. - Pi.
Teresa chciaa mu, bekoccemu, przerwa, spraw zakoczy, dla niej ju wygran. Baa si teraz jego uporu pijackiego, ju bez sprytu. Baa si, eby si te pienidze z powrotem w nieokrelone nie zamieniy. Ale on nie zwaa na jej machania, a wtrci si wprost nie miaa odwagi. Tam
wci te dwie liczby paday, Andrzej ze zami ju swoj wymawia, a matka dalej spokojnie swoj.
Gwniarzu, skurwysynu, za mao ci waliem zerwa si jeszcze stary, podrzuci eb i znowu
si zwali na krzeso.
- Pi.
I Andrzej wreszcie, zupenie ju pokonany jej opanowaniem, wdk roztkliwiony: Zgadzam
si, chopy ciemne zapaka. Zgadzam si jako lepszy i mdrzejszy. Na wasze nieszczcie si
zgadzam. I utwierdzajc si w tym roztkliwieniu, zy brudn rk rozmazujc: Niech si Maciej, mj brat, zadawi t ziemi moj ukochan, ktrej widzie nie chc.
Teraz stara, cigle ostra, wszystko wiedzca, wycigna papiery przedtem schowane pod krzesem i na oczach rozlunionej Teresy, ktra teraz moga ju podej, Andrzej, zaliniony, przekrwiony, odpychajc starego, co gono chrapic na niego napiera, nabazgra swoje nazwisko pod
liczb przygotowan, ktr stara przewidziaa z gry i na swoim postawia. Po czym papier schowaa uwanie i wtedy dopiero razem z Teres ani wroga, ani zadowolona przecigna kolejno
kocistymi silnymi rkami chrapicego starego, potem Andrzeja, poplamionych, lepkich, i kady
ich w ubraniach w czyst pociel, przygotowan specjalnie na ten przyjazd. Wreszcie sama skulia
si obok, zwina przy nich, znw bardzo maa i bardzo stara zasna spokojnie od razu.
Dopiero wtedy, syszc chrapanie tych trojga, sprawdziwszy przedtem, jak may pi, gaszc
wiato, wymczona nieludzko i odprona Teresa zacza liczy.

KONGO NA KUBUSIA PUCHATKA


Dwadziecia po smej. Poprawiem si w fotelu i umiechnem do przechodzcej z nowymi
tamami ciotki, starajc si, aby w umiechu tym byo moliwie duo podziwu i sympatii. Ciotka przesza obojtnie, podnoszc spojrzeniem siedzcego w gbi, obok wysuszonej, dugiej angielskiej dziennikarki, wuja Leona, ktry zaraz wsta i zacz przesuwa co w projektorze.
Uwanie zakada tam. Sabe wiato maej ciennej lampy podkrelao chudo jego twarzy.
Co z Ag? skrci si ciko w moj stron dyrektor, ojciec Agi, mj te. Przecie
umwilicie si tutaj? O sidmej spojrza karcco. To bardzo nieprzyjemne wobec Blanki i
Leona. Zaleao im na Adze dzisiaj. Bd dotknici.
Postanowiam nie zapala duego wiata ciotka zatrzymaa si przy fotelu dyrektora bo
chocia szybciej poszoby przygotowanie projektora i nowych tam, rozbioby to absolutnie nastrj. Leonie, przetumacz! Umiechna si serdecznie do Angielki, poznanej par dni temu
korespondentki liberalnego tygodnika, ktr wprowadzaa wanie w ycie typowo polskiej rodziny. Eryku, bd askaw sprawdzi, czy kto czasem nie dzwoni.
Ju sprawdzam, mamo. Dziesicioletni, drobny, ze starannie wypracowanym przedziakiem, podnis si szybko z puszystego dywanu, gdzie zosta uprzednio zakomponowany, wygadzi garniturek w modn krat i umiechajc si sympatycznie, znikn w hollu.
Ta pokazwka bya waciwie zupenie niepotrzebna, bo dla nas nienaganne maniery Eryka i
wymylna uprzejmo ciotki nie byy zaskoczeniem, Angieka za nie moga ich w peni doceni.
Ale ciotka nie umiaa sobie odmwi zaprezentowania swojej szkoy, poza tym wietny pretekst
dawao spnienie Agi. Wygrywaa wic trzy rzeczy: Eryk, oczekiwanie na Ag, niech do
mnie nie byem w stanie przyprowadzi punktualnie Agi.
Nie, mamo, obawiam si, e si omylia... Znw umiechnita sympatycznie twarz Eryka.
Dzikuj ci, moe usidziesz. Chyba rozpoczniemy. Cig dalszy: nasz powtrny przyjazd
do Konga. Kasuj wiato. Leonie, prosz.
Na cianie porusza si egzotyczny ogrd, patem dugi dziwaczny domek z werand.
Oto nasz bungalow. Przetumacz, Leonie.
Oh, bungalow ucieszya si Angielka.
Co jest z Ag? znw ciki zwrot dyrektora w moj stron. Chc potem z tob porozmawia mwi szeptem.
Kiwam gow, umiecham si na znak, e chtnie, i udaj, e uwanie przygldam si kolorowym obrazkom, biegajcym po cianie, wyczarowanym przez superkamer japosk, bezszmerow, z kompletem obiektyww i filtrw za trzysta dolarw, na superbonie kolorowej angielskiej, kupionej w Kongo. Wpatruj si wic w cian, ozdobion kongijskim bungalowem, i
zastanawiam si, co jest z Ag, czy przyjdzie, zastanawiam si, czy ten reyser z filmu po wczorajszej rozmowie zamie si, czy te bdzie dalej cign spraw, co by mogo mie dla mnie
najgorsze nastpstwa, o ktrych nawet nie bardzo chciaem myle. Tak naprawd to byem
prawie pewny, e si wycofa. W kocu mg uwierzy, e kogo na niego napuszcz albo sam
mu zrobi jak przykro. Wyglda na czowieka ostronego, ktry si zawsze zastanawia i
kad rzecz oglda z kilku stron. To mi si nawet w nim podobao podczas wczorajszej rozmowy w najwytworniejszej kawiarnihotelu, przeznaczonej zasadniczo tylko dla goci zagranicz7

nych, e nie oburzy si, nie zerwa, nie przewrci kawy, tylko patrzy na mnie z namysem. Ja
go wietnie pamitaem i on te mnie powinien pamita sprzed paru lat, kiedy jeszcze nie pracowaem w Instytucji jako kierownik dziau, przed lubem z Ag. Widywa mnie wtedy w tej
samej kawiarni w do gronych zestawach z Bomb, Wasserwag i wanie z tamtego czasu
i za tamte sprawy, a nie za moj obecn prac, samochd i koszule noniron mia dla mnie
ostrony szacunek. Wtedy zreszt inaczej te na mnie patrzya Aga, z podziwem i oddaniem,
wanie w tej kawiarni. Kiedy ja byem ostry, zimny i zastanawiaem si nad ni, nad jej ojcem i
t prac. Zastanawiaem si spokojnie, bo miaem wietn pozycj wyjciow i duo do stracenia. Kiwaem gow znajomym byo ich bardzo duo a ona odwracaa si cigle, wyapywaa
spojrzenia kobiet, ktre uzupeniaem informacjami: marka samochodu, miejsce pracy ojca, pooenie willi. Rzucaem jej to, czasem przesadzajc, i wiedziaem, e j to zoci, denerwuje,
upokarza, widziaem, e chce si podnie i wyj. Raz nawet wysza, ale ju po dziesiciu minutach przywitaem j spokojnym umiechem. Kupia sobie wkrtce zamszowy kostium i krtko
obcia wosy. Chodzenia miesznym, energicznym krokiem oduczyem j dopiero potem, ju
po lubie.
A to jest nasz nastpny bungalow, ju po przeprowadzce, ale przed okradzeniem, do ktrego jeszcze powrc. Leon, przetumacz.
Interesting umiechna si sucha Angielka w za duych okularach. Korespondentka szanowanej gazety londyskiej, poznajca ycie polskiej rodziny, zorganizowana przez ciotk w
samolocie i odtd za porednictwem Leona wczona w rytm jej zaj jako moment nowy, a ju
niezbdny. Ogldaa wic teraz, wystajca sztywno z fotela, w tweedowej spdnicy odsaniajcej suche kolana, jak na zabarwionej cianie w egzotycznej scenerii ciotka, przygarbiona, z cikimi, wiszcymi piersiami i siwymi wosami, biegnie opita w skpy kostium kpielowy, a za
ni wolno idzie wuj Leon, lekarz polski w Kongo, doktor Judym na dwuletniej dewizowej
umowie, w krtkich spodenkach, przykryty kolorowym kapeluszem. Id w stron bungalowu,
przed ktrym na werandzie buja si w hamaku Eryk. W drzwiach staje czarny sucy.
Bardzo si z tego bungalowu cieszymy. A to jest sucy, ktrego podejrzewamy o kradzie
ju o niej wspominaam. Przetumacz, Leonie.
To wprost wspaniae zachrypia dyrektor w stron swojej siostry. Siedzimy w domu, na
naszej ziemi, ulica Puchatka Kubusia, nieg za oknami, a tu Kongo, a w nim nasza rodzina.
Ciotka aprobujco kiwna gow. adnie to powiedziae. I po chwili namysu: To te,
Leonie, przetumacz.
Teraz szary FordMustang, kupiony za pierwsze dewizy, na tuzin rat, mikko sunie przez
busz.
Busz wyjania ciotka.
Celowo omija mnie wzrokiem. Nie widzi ciepego, penego oddania umiechu. Teraz, po
skomplikowaniu si sytuacji z Ag, staraem si j na rne sposoby pozyska, przychodziem
na wszystkie wieczory po ich powrocie z Konga, zawsze braem jej stron przeciw Leonowi, ale
ona mi nie moga zapomnie kpin z jej wiedzy o yciu i z zachannoci na ludzki podziw. Nienawidzia mnie prawie za odciganie od niej Agi. Nie moga wybaczy bratu, e zgodzi si na
nasz lub, nie wierzya tu zreszt miaa wyjtkowo troch racji w moje zdolnoci. Dawniej mi
to wszystko byo obojtne, ale nie teraz. Wic umiechaem si i pomagaem jej tpi Leona,
zawsze pozostajcego w jej cieniu, miego, porzdnego czowieka, ktrego lubiem, a ktry
przekreli si ostatecznie krtkim, nieudanym romansem w Kongo, przerwanym przez przyjazd
ciotki. Ciotka uznaa go od tego czasu za nienormalnego i nie dopucia do przeduenia kontraktu. Wspczuem mu, ale nie sta mnie byo na adn filantropi. Dyrektor liczy si z siostr. Musiaem te bardzo uwaa na Eryka, jego zdolnoci taktyczne zaczem docenia dopiero po powrocie z Jugosawii wietnie wyczuwa nastroje, wygrywa uczucia i bezlitonie, celnie donosi. Spraw zaatwi dopiero rower. Czuem do siebie wstrt, bo szczeniaka nienawidziem, ale uznaem to za potrzebne. Aga zacza mi si wymyka w Jugosawii; nie miaem wtedy

adnych podejrze i nie wyczuwaem niebezpieczestwa. Byo duo soca, piknie si opaliem, utyem troch, ale wygldaem jeszcze bardzo efektownie. Ciotka wiczya Eryka w konwencjach, ja rozmawiaem z dyrektorem potnym, wylewajcym si z elastycznych spodenek
o sprawach Instytucji, w ktrej miaem ju wasny pokj, nie bardzo nawet daleko od jego gabinetu, i szybko koczyem przerwane studia, za co mi ta Instytucja pacia stypendium.
Aga nie miaa nad morzem humoru, ale cigle nie byo jeszcze le, byo ciepo i wygodnie.
Mylaem o tym koledze ze studiw, ktrego przed tym wszystkim odwiedziem w Instytucji i
wychodzc od niego zobaczyem, po raz pierwszy, idc do ojca Ag. Ona mnie wyranie zauwaya, a ten kolega skoni si z podziwem, oczy mu zabysy i zacz mwi o niej, rozmarzajc si paczliwie coraz bardziej i nie widzc dla siebie ani dla nikogo adnych szans, a ja patrzyem na ni i zastanawiaem si. Potem, na pocztku znajomoci z Ag, widziaem jego nieukrywan niech i zazdro, zastpion jeszcze pniej ogromn serdecznoci. Mylaem o
tym wszystkim, oddychajc dewizowym powietrzem, moczc si w Adriatyku i gawdzc nad
koniakiem z dyrektorem, ktry bra mnie czsto pod rk i chodzilimy wieczorami na spacery,
obaj w tropikowych garniturach, on w ciemniejszym, i suchaem jego opowiada o pierwszych
latach Instytucji, o okupacji. Nawet przyzwyczaiem si do niego troch. Chodzilimy, jak wypadao, zawsze sami na mskie rozmowy. Kiedy wracaem, Aga zwykle spaa. Potem dopiero
powiedziaa mi, e udawaa.
Ostrzejszy, wibrujcy gos ciotki: A oto konkubina Leona. Leon, przetumacz.
Daj spokj, prosz Leon zszarza na twarzy jeszcze bardziej. Prosz powiedzia troch
piskliwie.
Tumacz, prosz. Nie wstydz si niczego w moim yciu i nie widz powodu, ebym miaa
cokolwiek ukrywa.
Szczupa, najwyej trzydziestoletnia brunetka w obcisych spodniach umiechaa si na cianie do rozpromienionego Leona.
Inaczej ja bd musiaa zacz tumaczy albo Eryk. Uczy si przecie dwa lata. To te
przetumacz.
Ma charakter umiechn si dyrektor w moj stron. Trzeba jej to przyzna. Zawsze
taka bya wzi mnie na moment jak dawniej za rami .prosz ciebie, od dziecka.
Wuj cigle jeszcze milcza, ju nawet zaczem myle, e sprbuje si zbuntowa, chocia
oczywicie by zupenie bez szans. Ale nagle zaama si i zacz mwi.
Oho! rozemiaa si Angielka w stron ciotki, mruc oko.
Ciotka rwnie umiechna si do niej porozumiewawczo i te zmruya oko. Tymczasem
projektor, ustawiony przez wuja Leona na specjalnej pce, wymieni ju obraz na cianie na zupenie neutralny. Leon podnis si nagle, niezrcznie wymijajc fotele przeszed przez pokj i
znikn w korytarzu. Angielka znw umiechna si do ciotki, ciotka jej odpowiedziaa. Dyrektor si rozemia, a za nim ja, czego bym, gdyby nie trudna sytuacja, raczej nie zrobi.
Eryku, bd askaw sprawdzi, czy nasza herbata ju si zaparzya popisaa si ciotka. I
przyprowad z powrotem swego ojca.
Ju id, mamo umiechnity Eryk wysun si z pokoju.
Potem, po Jugosawii i jeszcze po Rumunii, sprawa z Ag zacza nagle wyglda konkretnie. Skoczya architektur, mwia o wielu zajciach na miecie, czsto wychodzia z domu.
Mnie to nawet nie bardzo przeszkadzao, odwiedzaem dyrektora, pisaem prac dyplomow, co
jaki czas robiem sobie troch gimnastyki w klubie, gdzie dawniej podnosiem ciary. Poza
tym lubiem siedzie w domu sam, mieszkalimy adnie, nowe bloki, Saska Kpa, sidme pitro,
widok na Wis. Wszystko byo proste, a dawne sprawy, znajomoci i napita ostro sprzed
lubu odsuway si coraz dalej, robiy prawie nierealne. Potem dowiedziaem si, e Ag widywano cigle z pewnym znanym architektem, e widywano ich na dansingach w hotelu i potem w
jego samochodzie. Przemylaem spraw i doszedem do wniosku, e ludzie si zmieniaj, i tego
samego wieczoru, kiedy wrcia do domu, powiedziaem jej o wszystkim z umiechem, pogar-

dliwie, lekcewaco cedzc sowa, a ona staa jeszcze w palcie w duym hallu naszego mieszkania i nie mwia na razie nic. Wtedy wyminem j, trzasnem drzwiami i zbiegem z sidmego
pitra, czekajc cigle i nasuchujc jej woania i stuku obcasw. Potem czekaem jeszcze
chwil przed domem, zanim wyprowadziem Volkswagena z wygodnie pod domem usytuowanego garau i pojechaem do kawiarni w Hotelu. W kawiarni przysiadem si do paru znajomych
osb szykowali si gdzie na wieczr, rozmawiali o innych znajomych, tych, ktrzy ju tu nie
przychodz, poszli w gr albo w d. Zostao ju nie tak wielu. Mnie uwaali za tego, ktry poszed w gr. Pytali o Volkswagena suchaem coraz mniej uwanie, zastanawiajc si, dlaczego przegraem rozmow z Ag, dlaczego za mn nie wybiega, i wtedy pierwszy raz zaczem myle o rnych konsekwencjach. Potem wyszedem, chocia serdecznie mnie zapraszali,
ale ja wtedy ju w mylach rozgrywaem sprawy z Ag, a ich zaproszenia te byy inne, za serdeczne. Wic wrciem do domu, odstawiem samochd do garau. W windzie przejrzaem si
uwanie w lustrze, patrzyem na cofnite wosy i poszerzon twarz, potem szybko odsunem si
i ju przed samym zatrzymaniem windy sprbowaem wyprowadzi par ciosw.
Podniosem j krzykiem na nogi, ona te zacza krzycze, uderzyem j, kiedy powiedziaa,
e j oszukaem. Cofna si i przestaa mwi. Zrobia si bardzo spokojna i sza w stron
drzwi. Zrozumiaem, o co jej chodzi. Wyczuem, e to uderzenie uatwia jej sytuacj, wic zapaem j za rk i uderzyem drugi raz, mocno, i wtedy wreszcie zacza paka. Byem strasznie
zdenerwowany, ale poczuem wielk ulg, i rzeczywicie, nie chciaa ju wyj. Rozmawialimy
potem dugo, wtedy jeszcze opanowaem sytuacj. Przez jaki czas nie wypuszczaem jej samej,
chodzilimy razem do Hotelu, spotykalimy architekta, ale on wycofa si zupenie miaem
jednak metr osiemdziesit pi i podkrelone marynark szerokie ramiona. Zreszt Aga ju nie
traktowaa go powanie.
Na tym na razie koczymy. Leonie, prosz o wiato.
Zmruyem oczy, zaatakowane nagym byskiem przemylnie umieszczonych arwek.
Teraz bdzie herbata, wieczorna herbata nie tylko w Anglii jest instytucj. Przetumacz,
Leonie. Eryku, bd askaw sprawdzi, czy kto nie dzwoni. Nie? To zabawne. Mam po tej
Afryce suchowe fantasmagorie. Jaka szkoda, e Aga stracia dzisiejszy wieczr. To ju powiedziaa ciotka do mnie, ale nade mn.
Zupenie nie rozumiem rozoyem bezradnie rce.
Dyrektor dystyngowanym ruchem podcigajc mankiet ukaza zoty kwadratowy zegarek ze
stoperem i kalendarzem. Dziewita godzina, ale nam zleciao!
Wuj Leon wrci z kuchni manewrujc egzotyczn tac z dziwacznie dronymi filiankami.
Parowaa w nich herbata zakupiona w drodze powrotnej s t a m t d. Angielka sprbowaa i nadaa twarzy wyraz zachwytu. Potem co szybko mwia do Leona.
Chodzi o t histori z czasw okupacji... zacz Leon.
Rozumiem przerwaa ciotka. Obiecae umiechna si do dyrektora.
No, no. Czy uwaasz, doprawdy, e to interesujce? skromnie skrzywi si dyrektor.
Angielka wycigna z torebki zgrabny bloczek z wybitym na wierzchu tytuem liberalnego
tygodnika. Pod uwanym spojrzeniem ciotki pocignem may yk herbaty i prawie dorwnaem Angielce zachwyconym umiechem. Dyrektor mg opowiedzie jak zawsze jedn z trzech
historii: o gobiarzu, o czogach i o granacie. Byem nawet ciekaw, ktr wybierze. Stosunkowo najznoniejsza bya o czogu. Dyrektor, pogodnie umiechnity, spojrza kokieteryjnie na
Angielk, krelc wstpne uwagi srebrzystym dugopisem.
Tylko, rozumie si, bez nazwisk. Without names, rozumie si.
Of course kiwna ze zrozumieniem gow Angielka.
Przypomnij jeszcze, Leonie, e my, niestety, spdzilimy okupacj w Rumunii.
Stoj wic w oknie pitego pitra pynnie, z wpraw zacz dyrektor pode mn barykada, za ni Niemcy. Chaos, poary. Repetuj, strzelam, repetuj, strzelam, uski si sypi... Nagle
gobiarz!...

10

Pitnacie po dziewitej. Aga moe ju by w domu. Ciekawe, jak wygldaa ich rozmowa.
Ciekawe to okrelenie troch za sabe, jeeli chodzi o moj sytuacj. Bo na pewno posza si z
nim spotka. Oczywicie, on mg w ogle nie przyj, sdz jednak, e przyszed. Wczoraj,
podczas rozmowy w Hotelu, powiedzia mi, e przey wojn, lata nad Angli, a teraz ma do
spraw i problemw i uwaa, e mu si to naley. To brzmiao obiecujco. Wygldao, e da si
troch zastraszy. Przewidywa zreszt kopoty raczej susznie, bo sytuacja bya teraz krytyczna.
Od momentu kiedy pojawio si sowo: rozwd, musiaem co przeciw niemu wymyli. Rwnoczenie zacza zaostrza si sytuacja w Instytucja. Wcale nie byy przypadkiem coraz krtsze, surowsze rozmowy z dyrektorem, ktry jednak co wyczuwa, i nie opowiada mi ju o
czogu. Dlatego powiedziaem szczerze reyserowi na jego: e Ag lubi, ceni i szanuje i przy
niej naprawd odpoczywa, e dla mnie znaczy ona o wiele wicej, std moje na razie uprzejme
propozycje, eby si zgubi. Przed spraw z reyserem dyrektor radzi tylko, bo te do niego ,co
nieco dochodzio, oczywicie nie ode mnie, ale radzi do serdecznie, potem bardzo ochd.
To bya te dziaalno ciotki, ktra wyczuwaa wszystko o wiele lepiej. Jakie p roku temu,
kiedy powtrzya si historia z architektem, wpadem na pomys, eby wykorzysta swojego ojca. Mieszka sam po wymianie mieszka, mia emerytur i paczki od matki ze Stanw, z ktrych
dawniej urywaem sporo, a teraz ju nie musiaem. Ojciec pisywa rwnie anonimy, najpierw
dla przyjemnoci, z alu do ludzi i do matki, potem ju prawie zawodowo, na zamwienia ssiadw. Dawali mu za to prezenty i dzikowali. Poprosiem wic, eby na Ag napisa, e dziwka, i
co w tym rodzaju. Zrobiem mu wielk przyjemno, bo mia do mnie al, e go rzadko odwiedzam i nie prosz o rady, a sam pokazaem anonim Adze.
Prosz, co pisz! Ona zacza si mia, chocia anonim by zupenie zgrabny. Powiedziaa, e ludzie si zmieniaj, wic ona i ja te si zmieniamy, bardzo zmieniamy. miaa si
jednak troch bolenie i wida byo, e wraenie to na niej zrobio. Potem znw troch wychodzilimy razem, poprawiy si stosunki w Instytucji, zrobiem dyplom i wymieniem Volkswagena na nowszy model. I dopiero wtedy zacza si sprawa reysera.
Zupenie ostyga ci herbata ostry, karccy szept ciotki.
Rzeczywicie szybko podniosem filiank. Zapaem ciepe spojrzenie Leona, ktry coraz bardziej zaczyna czu si ze mn solidarny. Zupenie mnie to nie cieszyo.
...I wtedy zza zakrtu wyjeda na nas kompania czogw...
Wic skoczy ju z gobiarzem. Angielka pilnie notowaa, dyrektor mia zaczerwienion
twarz i niezgrabnie macha rkoma. Poprawiem si w fotelu. Byo wp do dziesitej. Czuem
wzrastajce napicie. Coraz niecierpliwiej czekaem na dzwonek u drzwi albo telefon. Dyrektor
przechodzi ju do trzeciej, ostatniej historii, wuj z porozumiewawczym umiechem podsun mi
ciasteczka, ciotka rozoya przed Erykiem ilustrowany angielski album, po czym z pewnym
roztargnieniem rozejrzaa si po pokoju, szukajc nastpnej atrakcji, gdy dyrektor wyranie
zblia si do koca. Ja wiedziaem ju, e Aga nie przyjdzie, i zastanawiaem si, czym naprawd mog zagrozi reyserowi, jeeli si nie wycofa. A wszystkie pomysy wydaway mi si
gupie i nieprzydatne, nawet ten z pobiciem. I powrcia znowu myl, e le postawiem, od samego pocztku le postawiem, i wtedy poczuem, e wilgotniej mi rce i ogarnia rznie wielka
zo i al. Potem zmusiem si, eby przesta o tym myle, i obserwujc pokj zagbiem si
jeszcze bardziej w fotelu, pocignem spory yk wystygej herbaty, ciepo, serdecznie umiechnem si w stron dyrektora, postanawiajc, e niezalenie od wszystkiego nie dam si przekreli i usun, nie bd zaczyna od nowa, nie zaprzyjani si z wujem Leonem. Poczuem si
mocniej i pewniej i zauwayem, e ogromna somiana mata zasaniajca okno przestaa mi si
wydawa tak obskurnie tandetna.

11

WIELKI BRUDZIO
Dodek wszed wolno do rodka, kiwn gow umiechnitemu szatniarzowi, uwanym, wypracowanym spojrzeniem skontrolowa sal kawiarni. Paru cudzoziemcw, par dziewczyn z
nimi, nic ciekawego. Usiad w gbi na staym miejscu; mia std dobry punkt obserwacyjny,
sam nie rzucajc si niepotrzebnie w oczy.
Dua kawa, koniak. Umiechn si do kelnerki, przerwa na moment podrzucanie kluczykw od zaparkowanej przed kawiarni biaej Florydy, ostronie podnis kieliszek. Zaraz
powinni by, jeeli Niutek nie nawali, to ju lada chwila. Chyba jednak nie powinien, Niutek
zna prawa businessu. W kocu przy jego ukadach nie sprawia mu to adnego kopotu, a zysk
oczywisty. Wejd mu kilkoma zotymi. Z maym dam ju sobie rad. Podobno bystry chopak,
tylko rozbeatlesowany. Ale czego si nie robi...
Dodek ma ju trzydziestk, maskuje to modzieowym umiechem, artystyczn koszulk
polo, zamszow marynark i ciemnymi okularami. W rodowisku ma niez pozycj: wiadomo,
e krci si przy filmie, zna ANDRZEJA, JERZEGO, ELBIET. Przy tym ojciec dosya z Zachodu, odwiedzi ostatnio, zostawi wz. Ale s te kopoty, zwaszcza z t spraw. No, niby nic
takiego, ale gdyby rodzice tamtej naprawd zoyli skarg, w rodowisku byby spalony absolutnie. Jeli nie byaby jeszcze gorzej. To bardzo gupia sprawa i nieprzyjemna. Znw dzwonili
starzy dziewczyny, wic teraz chodzi o czas, o przewleczenie. I potem czy mu si sprawdzi ta
koncepcja. W kadym razie bardzo nieprzyjemna sprawa.
Uwanie przeprowadzi wzrokiem wchodzc par. Francuz ustawia otaksowa sprawnie.
Czterdziestoletni ysiejcy brunet z wsikiem i osiemnastka, zamszowy kostium, znana z widzenia, bardzo due pienidze, Saska Kpa. Nie ma, cholera, Niutka!
Szybkim ruchem wypi reszt koniaku. Za szybkim skrytykowa si natychmiast. Umiechajc si do siadajcej obok pary puci w ruch kluczyki od Floridy. Spojrza na zegarek. Dwadziecia minut.
Reimek szed szybko w stron domu. Zerwa si z ostatniej lekcji i teraz spieszy si, eby
zatrzyma szofera subowego wozu ojca. Mia skoczy po niego pod szko, wycwani si, za
taki przyjazd dych bierze. Z gry! Jak zd, to mu jeszcze za dzisiaj odbior. Przez starego ten
cay kopot. Dawniej nawet sarn teczk szofer odwozi i w szkole stary porozmawia w trudnych momentach, a przekonywa nauczyciela umia w tej nowej szkole oczywicie, bo w starej byli sami swoi i adnych kopotw w ogle. Ju, ju mia nawet Morrisa kupi. Teraz mwi,
e po maturze, a to w najlepszym razie jeszcze prawie rok. Tygodniwk zmniejszy, wozu nie
daje teraz nawet poprowadzi, potem si dziwi, jak si co zrobi.
Skrci w cienist alej, zastawion solidnymi domami. Wcisn gbiej wygldajce z kieszeni farmerskiej bluzy dwie nowe pocketbooks i pocztwkowe nagranie beatlesw. Przygadzi krtko ostrzyone wosy, umiechn si. Z tym ostatnim otworzonym Fiatem 1500 byo
bardzo miesznie. Podjecha pod szko, wzi Beat, Magd, potem doskoczy Bob, zwizaa
ich milicja dopiero pod Pockiem.
Zgrzyt hamulcw. Podpatrzonym na westernach ruchem odwraca si byskawicznie.
Podrzuci ci? Niutek gocinnie otwiera drzwi biaego Fiacika 600.

12

Lec tylko tu do chaty. Nie ma go, Machn ze zoci rk nie widzc zaparkowanej
zwykle o tej porze przed domem efektownej limuzyny ojca. Ju po mnie pojecha, przepada
dycha.
Nie masz teraz czasu? Moglibymy skoczy rozejrze si, moe gdzie co si dzieje.
Potem. Musz przegra beatlesw na magnetofon. Wziem pyt i musz odda za gadzin. Wpadnij, jak chcesz posucha.
To wsiadaj Niutek otworzy drzwiczki. Poznajcie si. To jest Andrzej, studiowaem z nim
troch, wpadnie ze mn.
Reimek ucisn do szczupego wysokiego blondyna w spodniach khaki i spowiaej welwetowej koszuli.
Niutek ostro ruszy. Ostatecznie mona wpa, Dodek moe poczeka. Nawet lepiej, jeeli
troch poczeka. Waciwie ciekawe, dlaczego tak mu zaley na szybkim poznaniu Reimka. Ale
to ju jego sprawa. Par zotych poyczy.
Niutek ma kopoty z pienidzmi. Rzuci prac instruktora na prawie jazdy, matka wcieka si
i nie chce mu poyczy tych piciu tysicy, ona zreszt w tym wydawnictwie rzeczywicie za
duo nie zarabia. Teresa si skoczya, no, wprawdzie zosta po niej ten wzek z przydziau i
pozycja towarzyska. A to procentuje. Choby wanie sprawa z Dodkiem. Tyle e teraz silnik
bardzo nawala, wypadaoby wzek zmieni na nowszy, a przedtem stary dobrze sprzeda. Kupiec ju niby ustawiony, tylko trzeba pi tysicy szybko woy w kosmetyk. Dodek duo nie
poyczy. Nie jest za dobrze.
Reimek mocuje si ze skomplikowanym systemem zamku. W hallu Betsy niedua, troch
za tga, w okularach, odprowadza wanie koleg z uniwersytetu.
Cze. Uczylimy si wanie matematyki wyjani z niemiaym umiechem ssiad z wyszego pitra.
Kid raz jeszcze skontrolowa przed lustrem gadko wygolone policzki, nienagannie zawizany krawat. O drugiej mia skoczy do szkoy po Wand. Wyszed z azienki, narzuci marynark,
zbieg po schodach na d, do living roomu. S jeszcze! skrzywi si.
Ojciec nobliwy, szpakowaty, pan Olek oraz jaki trzeci, o wygldzie rzemielnika, na jego
widok urwali rozmow.
Mam dzi imieniny. Mgby da wz?
Prosz ci bardzo. Kid zapa w powietrzu rzucone kluczyki.
Jak studia? pan Olek umiechn si przyjanie. Trzeba maemu :kupi wz, wstyd, eby cigle .poycza. Za rok doktor, i co?
Na razie starczy w domu jeden. Ojciec Kida sign do kieszeni. Jak z pienidzmi? Na
dzi tak. Jak sprawy?
Dojrzewaj umiechn si pan Olek dojrzewaj. Ten trzeci, nowy, obojtnie patrza
przez okno.
Kid wyprowadzi z garau byszczcego Forda, wymin stojc przed will Syrenk pana
Olka. Cwaniaczek, maskuje si. Z opowiada ojca wiedzia, e pan Olek ma talent do interesw.
A staremu trzeba przyzna, e na ludziach si zna. Robi przyjemne businessy.
Spojrza na zegarek. Za pitnacie minut Wanda wychodzi ze szkoy, zdy akurat. Wszystko
rozwija si prawidowo. Obstawi chyba susznie. No, to na pewno by duy zbieg okolicznoci,
e ich spotka nad morzem, zwaszcza w tamtym ukadzie. Z Sylwi nudzili si troch w tym kurorcie, chocia stary zostawi mu par zotych. Ten orodek obok, gdzie Witold z siostr spdzali sierpie, to bya dua atrakcja. Zamknity teren, wietne wille nad samym morzem, jezioro, kajaki, wasna plaa, cie przy bramie. Dua atrakcja i jeszcze co wicej. To byo wanie
dojcie, to waciwe dojcie. Dzieciom byo tam dobrze, ale te im si nudzio, no i do krucho
byli z fors. Starzy pojechali do Woch, ich zostawili, eby poznawali kraj, i dali im tylko na
sodycze.

13

Wjeda ju do rdmiecia, zmniejszy szybko, przepuci zatoczony tramwaj. ledzie!


Wic wanie przez ten wyjazd ich rodzicw on finansowa te koniaki i dansingi w kurorcie
obok. Wzi ich na fors i Forda, ktrego mu stary podesa. mieszny ten stary. adnie myli, a
tu jednak nie od razu si zorientowa. Siedzi w tych swoich badylarskich interesach i jakby zaczyna si gubi.
Skrci w boczn ulic. Przed szko zobaczy Wand z dwiema koleankami.
Nic nie szkodzi, e odstpi Witoldowi Sylwi. Poza wszystkim ta Wanda jest bardzo przyjemna. Ostro zahamowa. Maa lubi mocne efekty.
Dziesi minut pniej Niutek zatrzyma wz przed kawiarni w Europejskim i rozejrza
si uwanie biaej Floridy na parkingu nie byo. Zerwa si ju? No, w kadym razie naley
sprawdzi.
Wyskakuj. Klamka do dou kolejny raz pouczy Andrzeja. W porzdku, wyrabiasz si. Zajrzyjmy. Nie artuj przeci podawane zreszt bez przekonania wyjanienia Andrzeja, e waciwie powinien skoczy projekt. Albo chcesz co pozna, albo nie chcesz.
Drzwi uchyli portier w uniformie, minli pusty boczny barek. Potem Niutek kiwn gow
szatniarzowi i zatrzymali si przy wielkiej kotarze, oddzielajcej hall i szatni od gsto zastawionej stolikami sali.
Niewiele jeszcze ciekawego. Skin gow siedzcej z Pestk przy stoliku najbliej wyjcia Armii Zbawienia: dwudziestoletniej blondynce, ubranej pod stewardess.
Zostaw to powstrzyma zainteresowanie Andrzeja.
Z samego koca sali pomachaa Sylwia.
Idziemy. Mona na chwil? To jest Andrzej. To jest Paul, Francuz. Siadajcie.
Wymienili uciski doni z patrzcym na nich bez przekonania Francuzem.
Pracownik ambasady uzupenia szybko Sylwia.
Kiedy wrcia? Wczoraj z Kidem.
Nigdzie ci wczoraj nie byo wida. Wrciam w nocy.
Syszaem, e co si zmienio. Nowy ukad? Od kogo syszae?
Od ludzi. Nic duego.
Aha. Niutek ju tylko dla zasady rozejrza si. Nie widziaa przypadkiem Dodka?
Taki czarny, przystojny, z filmu, biaa Florida. Pokazuje si czasem z ELBIET.
Owszem, by tu, siedzia sam, wyszed chyb p godziny temu.
Czterdzieci minut czeka szybko obliczy Niutek. Bardzo mu zaley, to ju pewne.
A co, szukasz go? May business.
Film? z szacunkiem spytaa Sylwia.
Co w tym rodzaju. Ju go moesz uspokoi, idziemy umiechn si do zaniepokojonego
Francuza. egnamy si, Andrzej. Zapiemy go w Spatifie.
Ukon szatniarza, dwjka portierowi i Niutek otworzy wz.
Wymieniam go na kabriolet, jak jest gorco i wz postoi na socu, to maa przyjemno.
Opucili szyby.
Wyprowadzajc Fiacika Niutek zlustrowa jednoczenie zaparkowanego obok, efektownego
Peugeota na paryskiej rejestracji. Pewnie Paul umiechn si do Andrzeja. Jak Sylwia?
Bardzo efektowna i mia. Bardzo.
Tak, bardzo bystra, bardzo due pienidze i bardzo dokadnie jest poobstawiana.
Mylisz, e co? Ten Paul? skrzywi si sceptycznie Andrzej.
Daj spokj umiechn si Niutek. Naprawd daj spokj. Nie w t stron.
Przed Spatifem biaa Florida.
No i jest tych moich zastanowi si chwil tysic zotych. Zosta teraz w wozie zatrzyma Andrzeja. To bdzie bardzo prywatne.
Co nowego, panie Franiu? umiechn si do kontrolujcego karty wstpu nieznajomych
szatniarza.

14

Pan Bob siedzi. Bob?! Za co?


Za duy numer. Pan Franio obejrza frencz Niutka. adn rzecz masz, czowieku, woski paszczyk.
Kiedy zwizali Boba?
Wczoraj. Niedobrze. Pan Bob by mi winien pienidze. Posiedzi.
Dodek siedzia przy stoliku z ANDRZEJEM. Mona ci na chwil przeprosi? Niutek z
szacunkiem skoni si ANDRZEJOWI.
Nie przedstawi, palant myla wychodzc z Dodkiem do hallu. Szanuje si, filmowiec!
Wybacz, stary, nie mogem przyj, ale zaatwiem. Trudno byo .dodaje po chwili. Bardzo
trudno. Dzi o smej idziemy do niego na imieniny.
W porzdku! Dodek siga do kieszeni. Zdaje si, e chciae ode mnie co poyczy.
O smej wszystko ju byo przygotowane. Reimek wczeniej zmieni farmersk bluz na
zamszow marynark, koszulk polo na noniron. Gabinet ojca, otworzony nie bez trudu ojciec wyjedajc zabra klucz, uzupeniajc w ten sposb swoj wypowied, e nie yczy sobie
adnych wizyt ukazywa budzce szacunek, byszczce solidnymi grzbietami tomw regay,
skrzane fotele, biurko troch staromodne, za due, ale w dobrym stylu. Spokojne wntrze rozjaniay reprodukcje impresjonistw. Ju dobre par lat temu, rwnoczenie ze zmian kierunkw wyjazdw zagranicznych ojca, nastpio przemeblowanie. Matka, nauczona poprzednimi
dowiadczeniami, nie zamykaa ju niczego.
Jeszcze ostatnie spojrzenie na ruchomy barek, zastawiony butelkami zakski w kuchni na
porozrzucane w dwch gwnych pokojach na tapczanach Paris Matche i Play Boye, rzut
oka na Betsy i mona przyjmowa.
Betsy, troch niepewnie czujca si w skrzanej wskiej spdniczce, w ktrej nie wyglda
najlepiej, bo jest na ni troch za niska i za gruba, we woskim sweterku zgniozielonym i w wysokich szpilkach, poprawia okulary, kiwa gow i ju gono nastawia beatlesw, mylc, e
byoby dobrze, :gdyby Robert ju przyszed, najlepiej jaka pierwszy. Betsy w ogle nie lubi duych przyj, na ktrych zawsze si peszy. Tu, mimo e jest u siebie, te nie czuje si swobodnie. W kadym razie jest zdenerwowana i dlatego, e nie jest adna, najwyej sympatyczna, i
wie od brata, e nie ma stylu. Ani adna nowoczesna, ani intelektualistka, mimo tych okularw,
ktrych przecie mogaby nie nosi. Bo wanie nie ma konwencji, mimo e brat stara si jej co
wypracowa, i to on namwi j na okulary, chocia jej drugiego roku na matematyce nie szanuje. Robert ma oczywicie duo minusw, nie jest najprzystojniejszy, ale jest przy niej stale, a
to si liczy, bardzo liczy. Dlatego Robert mgby ju przyj. Mieszka w tym samym domu, tylko e on na pewno, te z podobnych przyczyn, przyjdzie pniej, bo bardzo nie lubi by pierwszy. Dlatego kiedy wreszcie jest dzwonek, wie, e to nie Robert, gdy przynaglona spojrzeniami
Reimka przygadza podnoszc si cigle grzywk i idzie do drzwi.
O dziewitej s ju wszyscy.
Witold taczy z Sylwi ju trzecie nagranie, ye ye ye wyranie zwalnia, nie lubi beatlesw,
przyjcie ich przez ksicia Filipa uwaa za faux pas i nonsens. Jednak jakie formy obowizuj.
Zreszt jest zmczony. Wczoraj po duszej przerwie wreszcie odby do forsown przejadk
konn wyszed z wprawy. Trzeba bdzie teraz wzi si ostro za siebie. W ogle nie przepada
za tacem, woli porozmawia.
Moe si napijemy?
Oczywicie, jeeli chcesz.
Sylwia jest bardzo adna. Bezbdne maniery, ukad sylwetki. Taka jeszcze przecie moda, a
cztery jzyki biegle opanowane, wietny angielski akcent. No c, praca w ambasadzie. Witold
potrafi oceni ten akcent.
Koniak?

15

Zatrzymali si przy barku. Napeni kieliszki. Jak wietnie si zoyo, e akurat na te wakacje rodzice zostawili ich w kraju. Jak to dobrze, e Kid tak ogromnie zaangaowa si z Wand i
e nic powanego nie czyo go z Sylwi. Dugi szereg wspaniaych przypadkw. Poza wszystkim nad morzem byo bardzo przyjemnie. Oczywicie, to nie Adriatyk, ale w kocu to jest jego
kraj.
Salut! wypili.
Dodek, rozparty w fotelu, bawi si kluczykami biaej Floridy.
Myl wanie o takim scenariuszu: dwie osoby, chopak i dziewczyna, wchodz do domu,
do mieszkania, w ktrym maj spdzi swoj pierwsz noc. Kochaj si. Wchodz i potem rano
wychodz i nienawidz si. Przeyli jak tragedi. Jedno akcji, miejsca, czasu. Kilkadziesit
uj, cao w kilkudziesiciu ujciach.
Dodek czuje si dobrze. Sprawa rozwija si zgodnie z jego zaoeniami. Reimka ju przycign, przyjemny chopak, adnie sucha, zna si na wozach, szanuje film, wszystko pasuje. I ta
Wanda, siostra Witolda, te mia. Tylko bardzo moda. W tym wypadku lepiej si nie angaowa, nie ryzykowa. Oczywicie, porozmawia mona, ale kierunek nie ten. Przekada .kluczyki
od Floridy z prawej rki do lewej.
Napijemy si?
Wanda taczy teraz z Kidem. Idzie im dobrze, zgrali si ju nad morzem. Kid te wietnie
wyglda z tymi spowiaymi wosami. Brzowa cera, kontrast z koszul, wietny garnitur.
Beatlesi przechodz w bluesa, wic mona porozmawia. Kid przytula Wand mocniej.
Jeste dzi najadniejsza. Wiesz, gdyby wysza ta caa historia z maj prac w Kongo, to za
granic urzdzam si natychmiast. Zreszt tam pac w dolarach. Potem ty do mnie przyjedasz
albo lepiej: spotykamy si porodku, w Paryu, i bierzemy lub w Paryu. Daje nam go mer Parya. Jestem w stanie to zaatwi, mam tam znajomych i rodzin, bardzo wysoko notowanych
tam.
Na pewno si uda umiecha si Wanda. Na Witolda mona liczy.
A na ciebie?
Na ca rodzin.
Ta, z ktr przyszed Niutek, jest ju pijana. Niutek umie postpowa z kobietami. wietnie
taczy, potrafi rozmawia. Wycign j z Hybryd. adna dziewczyna, kolorowa, mwi, e
plastyczka. Nawet wyglda. Podobno mieszka w Konstancinie, willa, ogrd. Zupenie nowa
twarz, ale ostatecznie Niutek mae sobie pozwoli na ekstrawagancj. Ta nowa te ju skd
wie, e on i Teresa. Dlatego trzeba z ni ostro, z gry. Idzie dobrze, moe by miesznie. Podnosi butelk.
Nic ci nie bdzie .przeamuje jej wahania.
Tylko Andrzejowi jako nie idzie, z tym jest kopot, wida od razu, e nie czuje si pewnie.
Trzeba go troch popchn.
Czekaj tu! Sadowi dziewczyn w fotelu, podchodzi do Andrzeja, przegldajcego z pozornym oywieniem pyty. I jak? Co jest z tob?
Bardzo tu jest przyjemnie z przesadnym zadowoleniem umiecha si Andrzej.
Dlaczego nic nie robisz? Przecie przedstawiem ci. Czekaj, Magdo podnosi drobn
blondynk, rozmawiajc z Wand i Kidem. Pozwl na chwil. Nudzi si czowiek, o ktrym
marzysz.
Nie wygupiaj si umiecha si blondynka patrzc yczliwie na Andrzeja.
Nalewamy. Niutek przyciga barek, napenia kieliszki.
Widziaem pani kiedy na Legii. Bardzo mi si pani podobaa decyduje si Andrzej,
stwierdziwszy, e dziewczyna niezbyt mu si podoba. Waciwie adna, ale za drobna, za niska,
nie jego typ. W kocu jednak obiektywnie jest do adna. A w ogle to przecie nie obowizujce.
Gdzie si pan tak opali?

16

Byem na studenckim obozie, nad morzem. Podchodzi do nich Teresa, wietnie opalona, w
biaym kostiumiku typu Elle. Wpada na krtko zoy Reimkowi yczenia. Spdzia wakacje w Hiszpanii, ojciec wzi j z sob w nagrod za zdanie egzaminw na drugi rok.
Zazdroszcz panu mruga na Niutka ja niestety musiaam zosta na lato w miecie, pomagaam matce na dziace. Sadziymy troch.
Zostaw interweniuje Niutek to wietny chopak, studiowalimy razem.
Och, pan te studiuje? A co? Teresa rozglda si szukajc Reimka. Gdzie on waciwie
jest? Moe w kuchni?
Na politechnice.
Aha, na politechnice. To bardzo interesujce. Zawsze chciaam studiowa na politechnice.
Teresa studiuje ekonomi. wietnie wygldasz zwraca si do Niutka. Ich sprawa skoczya
si ju rok temu, ale robienie tego typu uwag Teresa uwaa za dowd prawdziwie dobrego tonu.
Jest pewna, e to si rozejdzie i bdzie si podobao.
Dzikuj. Teresa psuje Niutkowi ukad AndrzejMagda, ale on rwnie umiecha si. W
peni docenia znaczenie historii z Teres w swoim yciu to by zupeny przeam, skok w gr
o par piter, pocztek pozycji towarzyskiej i w ogle wszystkiego. Dlatego si umiecha.
Dlaczego? wtrca si Andrzej. Co dlaczego?
Dlaczego chciaa pani studiowa na politechnice?
Dlaczego? wzruszya ramionami Teresa. Powiedziaa to nie po to, aeby jej wierzono, ani
po to, eby udziela pniej wyjanie, tylko dlatego, eby by uprzejm. A dla kogo, kto nie
rozumie tej prostej sprawy, e politechnika jest dla niej czym idealnie obojtnym a raczej
smutnym, szkoda byo traci czas, mimo e by przyjacielem Niutka. Id szuka Reimka.
Zataczymy?
Chtnie zgodzia si Magda. Andrzej podoba si jej. Wysoki, szeroki w ramionach, troch podobny do Belmonda.
Lubi pan literatur zachodni Kafka, Faulkner...
W porzdku. Niutek moe wrci do Basi. Na razie w porzdku.
Reimek szybko wypija koniak.
Thanks, Teresa, adnie wypada. Dugo bya w Hiszpanii?
Miesic. Musielimy skrci o tydzie pobyt, bo zostawiam w kasynie dwiecie dolarw.
adnie. Napij si.
Dzikuj. Mio tu u ciebie, dawno nie byam.
Jasne. Przepraszam ci na chwil. Odchodzi na bok, zapala papierosa. Przyjcie waciwie
jest dla niego zepsute przez t histori z Bobem. Zwizali go, zanim w ogle mona byo pomyle o obronie. Zreszt paskudna sprawa, gupia. Waciwie to Bob rzeczywicie jednak przesadzi. Zwaszcza z t szczeniar. Ale kto mg przypuci, e bdzie taka zawzita! Wsuna dowd osobisty pod tapczan, potem wrcia z milicj. ebym ja tam by, moe stary by pomg,
chocia od ostatniego numeru z samochodem co si psuje. Boba nie ma, Beata nie przysza
akurat dzi musia wypa powrt jej starego, chata si koczy, wozu nie ma. Dodek ma silnik
robiony w firmie na zamwienie eby chocia Fiata 600, Witoldowi stary jednak kupuje. Niby
zda na prawo, ale takie tam zdanie. A z tym Bobem gupia sprawa. Gwat, grozi pi lat.
Kid taczy z Teres. Mia, efektowna dziewczyna, tylko e waciwie ma ju ma wiadomo, e niedugo lub, i to z kim! Tu si niewiele da zrobi, ale podtrzyma si znajomo, to
wane. I przy tym niech si Wanda troch zaniepokoi. Trzeba uwaa, co jakby cigno j do
tego niby reysera. Waciwie co on ma z filmem? Tyle, e zna par osb i, trzeba przyzna,
oglnie jest niezy. Ma dobre dziewczyny, i ta Florida. Waciwie skd? A Witold cigle nic nie
zaatwi.
Usidmy na chwil. Pocign Teres, usiedli przy Witoldzie i Sylwii. I jak?
O co chodzi? Witold zdziwi si.
Udaje? No, wiesz przecie. Postanowi atakowa ostro.

17

Nie miaem dotd dobrej okazji, aby porozmawia z ojcem, ale spraw moesz uwaa za
zaatwion.
Wic udawa.
Drobiazg, :po prostu chciaem ci przypomnie umiecha si Kid.
Moesz by spokojny. Ale suchajcie oywi si nagle myl o zorganizowaniu przyjcia w Jabonnie, w klubie dyplomatycznym. Moe by bardzo mio. Po wszystkich przyjedaj
samochody. Musimy, Wanda, porozmawia z ojcem.
Lepiej ty! Wanda przechodzia wanie z Dodkiem. Ojciec uwaa, e ostatnio za duo
si bawi, zreszt musz wycign si z fizyki.
Bardzo dobrze taczysz. Robert troch niezrcznie prowadzi Betsy. Popatrzy za przechodzc Sylwi.
Bardzo adna jest Sylwia spojrzaa na niego uwanie Betsy.
Jest za szczupa, za wysoka i ma brzydkie wosy. Nie lubi takich. Robert nie da si
sprowokowa.
Po co si zakamujesz? Przecie widziaam, jak na ni patrzye.
Wanie chciaem ci powiedzie, e jest za wysoka, za szczupa i ma brzydkie wosy. Robert wie, e Betsy jest zazdrosna o Sylwi, notabene powodw nie ma adnych. Ale nie przeceniajc swych moliwoci, Robert stara si inteligentnie podtrzyma to przekonanie. Mwic w
ten sposb o Sylwii ma korzy podwjn: nie dopuszcza do ewentualnej sceny zazdroci i zyskuje opini konesera. Nie pij tyle powstrzymuje Betsy; wie, e ona ma kompleksy i szczeglnie wraliwa jest na troskliwo.
Betsy popatrzya dugo na przechodzcego Kida. Podoba ci si? zapyta Robert pozornie
lekkim tonem.
Nie, dlaczego?
Ta maa, siostra Witolda, siedzi ju prawie Dodkowi na kolanach. Trudno, trzeba j konsekwentnie... Kid podnosi si. Chod, Tereso, lubi to nagranie.
Tacz na rodku pokoju. Teresa musi ju wyj. Dzi wraca z Parya Wiktor, ma wpa
do mnie do domu.
Kiedy lub?
Za dwa, trzy tygodnie. A ty i Wanda?
Za jak godzin. Nie jest dobrze, ale trzeba by dowcipnym. Odprowadza Teres do
przedpokoju. Odwie ci? To byaby dua szansa uderzenia Wandy.
Mam pod domem wz, czeka szofer ojca.
Zaama si? Podej do Wandy? Zaglda do pierwszego pokoju. Zgaszone wiato, Niutek i
ta nowa. Szybki chopak, bystry, bez forsy wietnie si obraca.
W kuchni Reimek wyciga z otwartego ju barku ojca kolejne butelki. Odbija jedn.
Ju prawie pijany obserwuje Kid. Lepiej, eby tyle nie pi, moe zacz rozrabia chocia sami swoi. Tylko e on ju ma ten szlif Boba, bije w ciemno. Swoj drog Bob dostanie
murowane pi lat. Nic nie szkodzi, niech posiedzi. Za duy by artysta i za haaliwy. I nic nawet ten nie pomae, wsypa za dua i za chamska.
Popatrz! Reimek rozlewajc koniak wtyka mu w rk Play Boya. Popatrz, Mods.
Reimek zna Kida dopiero jeden dzie, ale przedtem wiedzieli ju duo o sobie. Zreszt obaj
atwo nawizuj kontakt. Kady z nich zna warto drugiego. Po stu, dwustu lataj na skuterach. Niedawno spotkali si na play z tymi pokaza zdjcie na motorach, w skrzanych kurtkach. Patrz, piciuset na trzystu. Plaa przestaa istnie, wszyscy pryskali jak poparzeni. Potem
policja, dwie godziny. A Bob siedzi zaatwiony. Kowbojskim, podpatrzonym na westernach
ruchem szybko odwraca si do drzwi. Nic, id taczy. Aha znw szybki obrt poycz
dwie stwy. Chc kupi pyty. Sprzedaem zaproszenia do loy honorowej na te zawody lekkoatletyczne, ale zabrako. No, napijmy si.

18

Kidowi powraca przytumione ju koniakiem przewiadczenie, e co jest le. Aha, Wanda i


ten reyser. Trzeba sprawdzi. Ten palant moe mu wszystko popsu. Aleby si ojciec umia
krzywi si ze zoci. To cae obstawianie Witolda i Wandy, tyle forsy na nic. Stary Witolda
mgby mu przecie ten wyjazd zaatwi od rki. Lekarzy w Kongo rzeczywicie potrzebuj. Za
rok koczy medycyn, trzeba by ju teraz zacz zaatwia. Ojciec mia bezsensowne pomysy
apwkowe to zupenie nie tak trzeba. A Witold co krci, ju ma rozmawia, patem nie rozmawia. Wszed w to, odstpi mu Sylwi no, mniejsza o Sylwi, tylko ten palant... Na tym obiedzie przyjto go bardzo dobrze, troch chodno, ale bardzo dobrze. Wanda uspokoia go, e to
chd zawodowy. Ojciec nigdy nie dziaa spontanicznie. Ale nic rodzicom nie powiedzieli.
Przecie sam nie mg wyj z tym przy obiedzie. A moe Witold powiedzia, a stary si nie
zgodzi? Nie, chyba jednak nie. Odkrybym go. Tyle e si wszystko cignie, a teraz ten filmowiec...
Masz, stary, stwk podaje Reimkowi starannie zaony banknot. Nie wolno maego
rozpuszcza, ale te nie wolno zraa.
Witold taczy z Sylwi.
W Jabonnie to na pewno byoby wietnie. Bylimy tam w zeszym roku na uroczym weekendzie konno, par osb dojechao wozami.
Mio, cholera. Kid siada na tapczanie obok Reimka. Na ssiednim Dodek obejmuje
Wand. Jednak trzeba bdzie co zrobi.
Andrzej czuje si ju o wiele lepiej. Wypi sporo, z Magd idzie bardzo dobrze. Wie, e si
jej podoba. Ona te wypia duo. Tacz bardzo blisko. Tylko ta Wanda. Jest liczna i umiech...
Dwa razy ju chcia podej, zataczy i ama si, cigle si ama ju w ostatniej chwili. eby
j zdoby, eby sprbowa w kadym razie... I gdyby mu nawet nie wyszo, miaby czyste sumienie. Moe nawet lepiej, eby nie wyszo. Ale gdyby wyszo!... I jeszcze dorzuciby Niutkowi, ktry z miejsca mu zameldowa, e szans nie ma adnych i eby si nie odrywa od tej Magdy, co w samych Kossakach wiszcych w willi ma szeset tysicy, i eby lepiej jej pilnowa, bo
i tu te nie wiadomo, czy wyjdzie. Ale tu chyba szo :dobrze. Tylko gdyby ona bya w troch innym typie, bardziej z seksem. eby ten czarny w okularach podnis si na chwil, bo tak rzeczywicie trudno podej, nie bardzo jest jak. Chocia ona ze dwa razy jakby popatrzaa, ale nie
na pewno. Spojrza na zegarek. Za dziesi minut podejdzie, czy wstanie ten w okularach, czy
nie. Umiechn si niepewnie do Magdy. Czu si w stosunku do niej troch gupio, no, ale powinna zrozumie.
Waciwie myli Sylwia to moe lepiej wyj za Paula ni za Witolda. Owszem, Witold
jest bardzo miy, rozsdny, spokojny, wietnie ustawiany, na pewno lepszy od Kida, chocia
moe nie tak przystojny. Niepodobny do Marlona Brando. Ale gdyby jednak na stae za granic,
do ojca, to lepszy Paul. Wanda co jakby zostawiaa Kida_
Nie martw si umiech do wycignitego na tapczanie Kida nie martw si, bdzie dobrze. W tej sytuacji czua si z nim w jaki sposb solidarna. To adnie z mojej strony pomylaa z zadowoleniem.
W drzwiach Reimek szybko rozmawia z Niutkiem.
I jak?
Niele, tylko wypadaoby zmniejszy skad. Spokojnie. Reimek odkada pod tapczan
dwie butelki. Spokojnie. Jeszcze jedn podaje Niutkowi. Pracuj.
Dodek zdejmuje okulary. Schowa ju do kieszeni kluczyki od Floridy zostay zauwaone.
Troch protekcjonalnie bawi si wosami Wandy.
Masz ciekawy odcie. Reprezentujesz typ adnej wspczesnej dziewczyny, typ, ktrego
waciwie nie ma w naszym filmie. I tu jest wanie szansa. Tu moemy uderzy.
Wand bardzo to przekonuje. Przystojny, Florida biaa nie lubi oficjalnego koloru samochodu ojca i ten film. Zawsze lubia kino i artystw. Chocia Kid... troch szkoda Kida, ale w
takich wypadkach trzeba umie si zdecydowa. Wanda prawie ju si zdecydowaa.

19

Dodek si waha. Maa wyranie si rozkleja, tylko to nie jest moment. W tej sytuacji odpowiedniejszy bdzie Reimek. Z szesnastkami trzeba na razie da spokj. Jeli tamci zo skarg... Boba jednak posadzili cholera, mia chody przecie, ojciec znany plastyk... Gdyby Reimek bra w tym udzia, ciekawe, czyby go ojciec wycign. Bardzo gony by numer. Ze mn
jest zupenie inaczej. Przy tym sprawa jest rzeczywicie bardzo drobna. Tyle e dziewczyna
nieletnia. Wic teoretycznie skarg mog zoy... Chocia jakie to tam uwiedzenie... Ale okolicznoci s niby obciajce. Za tydzie rozmowa telefoniczna z jej rodzicami, chc go oeni,
frajerzy, szantauj procesem. Wic par dni bardzo ostentacyjnych spotka z tym maym kowbojem. Mona mu zaatwi jakie prbne zdjcia, powozi Florid, poyczy czasem klucz do
mieszkania, w ogle pokazywa si z nim. Oczywicie nie ma si co udzi, eby jego ojciec
mnie kry, oczywicie, e nie da si w nic wcign. Ale przecie nie o to chodzi. Tamci znaj
ycie. Nie to jest wane, eby jego ojciec kry mnie rzeczywicie, tylko to, eby myleli, e
mnie kryje. To powinno wystarczy, eby nie zoyli skargi. Tylko trzeba dziaa szybko. Niutek mnie wprowadzi, w ogle idzie niele. Reimek jednak jest duo pewniejszy ni Wanda i
Witold. I jeszcze ten Kid. Po co robi sobie wroga...
Trzy, dwa, jeden... Andrzej wsta. Magda wanie odsuna si na chwil, rozmawia z Witoldem. Szybko podszed do tapczanu, ukoni si. Bardzo mi .na tym zaley powiedzia bez
sensu i speszy si jeszcze bardziej. Dodek umiechn si przyzwalajco. Wanda podniosa si.
Nawet adny chopiec, niele ostrzyony, ale garnitur uszyty fatalnie. adne zby. Troch podobny do Fondy.
Wanie beatlesi. To Andrzej ma opanowane dobrze. Tylko przeszkadza mu troch speszenie.
Ale i tak wypado niele. Migna mu zaskoczona i zaraz potem za twarz tej od Kossakw. Siedziaa obok Betsy i tego jej czarnego, podniosa kieliszek koniaku i szybko wypia. Teraz zagrali
co wolnego. Przygarn dziewczyn bliej. Nie bronia si. wietnie idzie, ale czas mija, wic
trzeba jej powiedzie. Jeszcze chwil. Ju.
Czy nie spotkalibymy si... kiedy?
W jakim celu? umiechna si Wanda. Bardzo adna i inteligentna. I wosy, i ten kostiumik. O ile lepsza ad Kossakw!
No, eby porozmawia. O czym?
Nie chce. Wyranie nie chce. A moe tylko tak mwi. W kadym razie trzeba dalej cign.
Ostatnia szansa.
No, o wszystkim.
To nie byo dobre, zupenie niedobre. I wanie pyta si skoczya.
Nie mam tyle czasu. Przepraszam, musz wraca.
Oczywicie, musiaa tak powiedzie. Fatalnie wypadem. No, moe niezupenie fatalnie. W
kadym razie zataczylimy. Ale oglnie le. Odwrci si.
Magda wstaa ju i z ostentacyjn obojtnoci wygldaa przez okno.
Oczywicie chce, eby podszed. W ogle wypada podej. Jest mia.
Betsy podbiega do magnetofonu. cisza beatlesw.
Co jest? podrywa si troch nieprzytomnie Reimek.
Dzwonili z dou, prosili, eby ciszej.
Jak to ciszej? Reimek odkrca gak do koca. Niech dzwoni. Zobaczymy, czy zadzwoni jeszcze raz.
Zostaw, stary agodzi Kid. Po co rozrabia.
Jak to rozrabia! Ja ich chc tylko upomnie, rozumiesz, uwiadomi. Kapnite krzeso
leci na cian. Lubi haas. Chcesz si zaoy, e wicej nie zadzwoni?
Kid nie chce si zakada, wie, e nie zadzwoni.
Reimek machn odkorkowan butelk, koniak wyla si na cian.
Jak leci? W drzwiach staje umiechnity Niutek, obejmujc rozmazan plastyczk. Co
si dzieje? Jeeli nic, to proponuj zmieni lokal. Co o tym sdzisz? mruga do Reimka.

20

Jasne uspokaja si natychmiast Reimek. Dodek odciga go na bok. Co sdzisz o Bristolu?


Co u ciebie? Niutek bierze na bok Andrzeja. Jak idzie z Magd? Czy jest ju gotowa na
dzi? Mog ci pchn pewien klucz.
Nie, .nie szybko wycofa si Andrzej. Dzi na pewno nie. Wol pniej. Ta nie jest sprawa na popiech.
Czy ja wiem? Zreszt, jak wolisz. Ale uwaaj, eby nie przegapi, bo to zwykle albo od razu, albo duo chodzenia.
W porzdku. Bd uwaa. Andrzej planuje jazd do Bristolu; moe by jednak wyszo
co z Wand, chocia rozmowa.
Ja bym chtnie zostaa, jestem zmczona. Betsy patrzy pytajco na brata.
Jedziesz ucina Reimek. Patrzy na Kida, kopie jeszcze raz krzeso. Widzisz, e nie
dzwoni?
Kid bierze Wand za rk: Ty zostajesz.
Dodek taktownie odsuwa si na bok.
Kiedy, widzisz, lubi Bristol. Zreszt, o co ci chodzi? I nie wygupiaj si, nie bd zazdrosny. W kocu lepiej go trzyma w rezerwie.
Kid postanawia si nie obraa. Sprawa jest za powana. W tym wypadku nie warto gra
obojtnoci. W Bristolu moe si odegra. Do drugiej jest jeszcze par godzin. Poza tym umie
obserwowa. Ten Dodek tak znw za bardzo na ni nie leci. A w ogle mona z nim bdzie
przecie pogada. Wyglda na sensownego gocia. Wypi, pogada...
Pastwo pozwol z nami. Podtrzymujc opini dowcipnego Kid kania si przed caujcym Sylwi Witoldem.
Wiesz cicho mwi Magda ja bd musiaa ju wraca. Odprowadzisz mnie tylko do
;,Grand Hotelu, tam za p godziny czeka wozem mj stary, porozmawiamy, widziaam kapitalne zdjcia Majakowskiego w ParisMatchu.
Chtnie. Andrzej jest zaamany, Bristol przelecia. Zdobywa si na umiech. Gubimy
si.
Niutek z plastyczk s ju na dole, wsiadaj do wozu. Lekko zataczajc si, podchodzi Reimek, wsiada.
Wic komplet. Niutek zamyka drzwiczki. Pozostali wsiadaj do Floridy i Forda ojca Kida,
na zagranicznej rejestracji. Dodek rozglda si za Reimkiem.
Wsiad z Niutkiem informuje go Wanda do Fiacika.
Ford i Florida ostro ruszaj, skrcaj w gwn ulic. Znajdujcy si ju za zakrtem Andrzej
puszcza rk Magdy, odwraca si i widzi, e jadcy z tyu Fiacik Niutka zawraca i znw zatrzymuje si przed domem Reimka.

21

DUY WIAT
O dwudziestej trzydzieci pan Karol uzna weekend za skoczony. Kiwn gow zajmujcym
ssiednie stoliki znajomym i przeciskajc si koo grupy stoczonych przy barku miejscowych;
otworzy drzwi. Za mim wysunli si Maks F., Beata, Sylwia, Kwadratowy. W par minut pniej pan Karol sprawnie wymanewrowa konwencjonaln Syrenk spomidzy kilku efektownych zagranicznych modeli.
O tej porze szosa z Bot nie bya specjalnie zatoczona i wz wzi z miejsca du szybko.
Po paru minutach wyprzedzili jakiego Volkswagena na zagranicznej rejestracji, w chwil pniej po krtkiej rozgrywce zosta w tyle lnicy lakierem Ford jednej z ambasad. Szofer z niedowierzaniem wpatrywa si w mijajcy go wz pana Karola.
Maks F., troch cinity na tylnym siedzeniu, ze spokojnym umiechem obserwowa podekscytowane efektown jazd Beat i Sylwi. Nie podziela ich emocji wiedzc, jak mao wozw moe nawiza pojedynek z nienagannie pracujcym motorem Jaguara wmontowanym pad
mask Syrenki. Do tego pan Karol prowadzi rzeczywicie znakomicie, z refleksem. Podobno w
czasie wojny by lotnikiem w RAFie. Oczywicie, nie naley mu przesadnie wierzy, ale w
kocu nie o to chodzi. Pomys z t wzmocnion Syrenk jest do zabawny, przy tym oczywicie pan Karol nie chce zbyt ostentacyjnie wazi w oczy supernowoczesnym modelem. Sta go
na to, eby tego nie robi. I tak jest najlepszy. Ostry zakrt pchn na Maksa F. obie dziewczyny.
Chyba ze sto pidziesit lecimy pomyla. Umiechn si do rozpromienionej Beaty. Wanie, warto by si zastanowi, czy jest sens spraw cign. Wzili j dzi z Legii. Pan Karol od
dawna mia j na oku. Pokazywaa si tam ostatnio z tym mocno si przepychajcym nastolatkiem. Mia jakie historie z otworzonymi wozami, ale si wycign. Potem par dziewczyn
skaryo si na niego, e nerwowy. Wic pan Karol pchn po ni Sylwi wanie wtedy, kiedy
tamten si kpa e na przejadk pan Karol zaprasza. Oczywicie, zgodzia si i urwaa si
natychmiast. Zgrabna jest i inteligentna, ale bardzo uwana. Nie chciaa zosta na noc, e rodzice... Ma jecha z rodzicami do Francji, nie chce nic ryzykowa. adna jest, tylko zuniformizowana, za duo zamszu. Maks F. zawsze ceni pewne akcenty indywidualne.
Jechali teraz wolniej. Przed samym wjazdem do miasta tok na szosie zrobi si wikszy.
Maks wyj papierosy, zacign si. Sylwia zapalia, maa nie chce.
Pan Karol chyba ju si z niej wycofa, w kadym razie alu mie nie powinien. Przycign Beat:
Przypominasz mi pewn dziewczyn. Skrzywi si widzc ironiczny umiech Sylwii. To
chyba w czterdziestym drugim roku. Zima, siedz w wieyczce czogu...
Sylwia odwrcia si ukrywajc umiech. Oczywicie, Maks F. ustawia. Literat! Wyda kilka
ksiek wojennych. Pokazywa ostatnio na Legii swoje zdjcie, w powanym kulturalnym tygodniku bya recenzja na pierwszej stronie. Ale i tak trzyma si i pozycj ma tylko dziki panu Karolowi. Ten ma do niego sabo, bo artysta. No pewnie, e sam nie jest zy, .umie rozmawia,
ale gwnie pan Karol organizuje te wszystkie dziewczyny. A waciwie ci rni jego chopcy
obserwujcy po szkoach. Jaki film Maksowi maj krci wedug jego ksiki, co opowiada:
wojna, kto przyjeda do maego miasteczka, potem wyjeda i jeszcze wraca. No, ale on i tak
si za bardzo nie liczy. Miy jest , owszem, do mieszny i mimo tej czterdziestki nawet przystojny. Szczupy, wysoki, z twarz ostr, troch jak u charta. wietnie ubrany, sprysty krok...

22

Pan Karol ostro przyhamowa, przepuci wjedajcy z ptli autobus, obwieszony, jak zawsze w lecie o tej parze, wracajcymi z play.
Tylko po co ten numer z Syrenk? To jednak bardzo niewygodne. W Peugeocie Paula milej.
Paul upiera si, eby j zabra. Za par tygodni koczy mu si praca na placwce. Zanim nastpi
wyjazd do ojca do Argentyny, na stae, mona by po lubie troch si pokrci po Europie. Tylko Witold; nad Paulem i Witoldem trzeba si dobrze zastanowi.
Mgby troch podcign? trcia siedzcego przed ni Kwadratowego, ktry obojtnie
wyglda przez okno. Strasznie wieje. Poprawia wosy, podcigna wyej nagi. Gupi dowcip z t Syrenk!
Oczywicie Kwadratowy podnis szyb chtnie. By zmczony i mocno znudzony.
Pewnie znw Bristol i nic. Nic si nie dzieje ostatnio. Te sztuki mogliby ostrzej zaatwi.
Gdyby nie to, e lubi prowadzi wozy, e koniak, dziewczyny czasem i ta pensja, toby si wypisa. Moe gdy wyjad z Warszawy, co bdzie. Co tamten znw opowiada? Wjecha z czogiem do wody, no i co, pewnie si zamoczy?
Beata niezbyt uwanie suchaa. Owszem, adnie opowiada, sporo wrae. Z panem Karolem jechaa wozem i z tym, i bya dobra. Jak na razie, bardzo dobra. Reimek wcieknie si na pewno,
zwaszcza e wczoraj nie bya przez powrt ojca na imieninach, ale spokojnie! Gdzie mu
jednak... Pan Karol to krl. Absolutnie najlepszy. I jad teraz razem. Przypomniaa sobie, co
mwia Bakamodelka: city nosek mokasyna pana Karola naciska gaz do dechy, przyjedaj, willa wytapetowana .pisetkami. Najlepszy jest. Szkoda, e taki gruby. W ubraniu
zreszt lepiej wyglda wietny jest ten jego letni garnitur. Podobno by komandosem. Spokojny, nic nie mwi, absolutnie zamerykanizowany. I ta forsa. Nikt tak na pewno nie wie skd. Podobno kilka willi, zmienia samochody...
I wtedy wanie z poncej wsi wybiega mi na spotkanie pewna dziewczyna...
Pan Karol ostro skrca. S ju w miecie.
Bristol? odwraca si na moment pan Karol. W par minut .potem Syrenka zatrzymuje
si przed hotelem.
Reimek troch za mocno zatrzasn drzwi, zbieg ze schodw. Fatalny dzie, cay do tyu.
Ta historia z ojcem, znw co mu donieli i stary rzeczywicie poszed na caego. Koniec z tym
wszystkim, w tym roku, chcesz czy nie chcesz, zdajesz matur i dostajesz si na studia. Prawo
albo ekonomia. To ju mwi bardzo nerwowo. No rzeczywicie, fatalnie rozegrane: w tym
momencie trzeba byo uda trupa, przeczeka. Ale postawi si, powiedzia mu o zaatwionej ju
przez Dodka pracy asystenta reysera w nowym superfilmie, i w ogle nie adne prawo ani ekonomia, tylko telewizja. To oczywicie by bd. Wtedy stary na dobre si zatraci i poszed bykiem do przodu: e do, koniec, e za dobry by, za liberalny w zasadzie ta co zawsze, tylko
ostrzej o wiele i tak powanie, e to moe naprawd niedobrze si skoczy.
Postawi konierz zamszowej marynarki, wieczr by do chodny. Sprawdzi, czy w kieszeni
ma krawat na wszelki wypadek, koszulk polo mona w ten sposb przestawi na kady lokal.
Pod krawatem wyczu dziesitk przygotowan dla pana Romana, bramkarza ze studenckiego
klubu.
I druga historia, jeszcze lepsza, to ta Legia z Beat. Wyprysna z panem Karolem i tym pisarzem wojennym. Nawet nie widzia, kiedy si zerwaa. adnie to zrobia, trzeba przyzna, szybko. Sylwia pewno j podebraa, jej mona by wyadowa przy okazji, eby uwaaa jednak wicej. Myli, e jak Witold i Paul, to ju nie moe lufy dosta. Waciwie mia si dzi z Dodkiem
gdzie wybra, jaki salon specjalny czy co takiego, ale nie, jednak dzi nie, zreszt, spojrza na
zegarek, pniej moe jeszcze doskoczy. Ostatecznie Dodek poczeka.

23

No, w kadym razie niedobrze jest. Jak mu chopcy meldowali o tym wyjciu Beaty, co jakby si umiechali. Oczywicie, nic nie da po sobie pozna, oczywicie, na to jest za dobry.
Swoj drog, ciekawe, kto ojcu donis o tej ostatniej historii.
Z daleka ju zobaczy tumik kotujcy si pod drzwiami Hybryd. Sobota, wic ju komplet, zamknite.
Jest niby dua szansa, e z Beat im dzisiaj nie wyjdzie. Ona jednak jest bardzo bystra. Sam
chodzi z ni ju prawie miesic i nic. Ale strzelia go w kadym razie mocno. eby nie to, e nic
nie da po sobie pozna, toby go strzelia jeszcze mocniej.
No, eby to nie by pan Karol, mona by go troch popchn. Ale nie, z nim nie ma adnego
lotu. Pan Karol rzeczywicie jest najlepszy. I przez t fors, i przez to, e wie, jak j wyda, i e
nie mwi duo wanie przez to zaatwia te wszystkie szesnastki, siedemnastki, czsto jeszcze
ze szk, chocia wyglda jak chrabszcz. Ma ju chyba pidziesitk. W czasie wojny by w
Anglii podobno czowiekiemab. Std ten jego spokj. Maks F. chyba nie powinien by grony dla Beaty, to nie jest firma. Tyle e pisze podobno ciekawie, dobry ma profil i chodzi jak
spryna. Zaimponowali szczeniarze przez wszystkie te opowiadania o nich, ktre sam zreszt
powtarza jak gupi. Ale to byy dobre opowiadania, trzeba przyzna bardzo dobre.
Zlustrowa zaparkowane przed klubem skutery, kilka wozw, Volkswagen wsplnika Bohdana od koszulek polo w tym roku podobno jedzie do Parya, chce przywie co nowszego.
Zaatwi sobie jak robot u rodziny w stolarni, mwi, e za rok wrci.
Wanie, to by bya jedyna dobra strona tego postawienia si ojca. Zawsze obiecywa, e po
maturze wejdzie wozem. Ojcu mona ufa.
Przed samymi drzwiami Taunus Czarownika. Pewnie znw si bdzie czepia.
Z wpraw przecisn si przez stoczon, nieprzyjazn grup. Byle do drzwi. Wszyscy ju w
rodku, naokoo adnej znajomej twarzy. Jeszcze tego na bok. Zastuka w umwiony sposb.
Odepchnity, w biaej koszuli, w krawacie, gwatownie protestuje:
Prosz si nie pcha. Staem pierwszy i miaem najwiksze szanse.
Masz wiele racji. Znw zapuka. Za szyb ukazaa si gowa Edka, pomocnika pana Romana. Mrugn porozumiewawczo i uchyli drzwi.
Prosz uprzejmie wej, pan ma bilet. Natomiast pozostaych pastwa zapraszamy za tydzie.
Za chwal Reimek ciska z szacunkiem do nobliwie wygldajcego pana Romana.
Go sycha? Co nowego? Sami swoi. P Bristolu.
Reimek precyzyjnie przekaza mu dych i przenikn do rodka. Orkiestra graa bluesa z repertuaru Ellingtona. Wymin stoczone na parkiecie pary, przecisn si do barku.
Hej trcia go Bakamodelka szuka ci Czarownik, ma jaki business.
Widziaem Taunusa kiwn gow. Gupia historia z tym Czarownikiem.
Obieca mu, e jak kto tylko bdzie sprzedawa dobry wzek z przydziau, da cynk. Zablefowa nawet wtedy, e jego stary sprzedaje Mercedesa, obieca z nim pogada. Pili potem barek w Bristolu, kamienioomy w Europejskim. Bdzie cisn.
Aha wyj z kieszeni zaproszenie chcesz skoczy na tych Francuzw do Kongresowej? Reimek wyj ojcu zaproszenie na jutro, potem dopiero zobaczy, e to drugi rzd. Wiedzia, e Witold bdzie w pierwszym, wic odpada. Bakmodelk lubi, adnie si dzi zachowaa na Legii przy tej historii z Beat, adnie chopcw zastopowaa.
Dzikuj, JERZY mi zaatwi.
Rzeczywicie, ona wietnie trafia. Przesza przez cay cyrk pana Karola, patem bardzo spada, potem znw posza do .przodu. Bystra jest, dowcipna i zgrabna. T jej rozmow z ojcem
znaj wszyscy: Czy ty aby, creczko, za wczenie nie wchodzisz w ycie? Ale, tatusiu, ja
ju zaczynam wychodzi z obiegu. Ojciec zamkn j wtedy w domu; spucia si z pierwszego
pitra po jego zwizanych w lin krawatach. Miaa pitnacie lat. Teraz ma osiemnacie i jest
znw jedn z najlepszych. Mwi, e ma wyj za JERZEGO. To byoby wielkie ustawienie.

24

Napijesz si? podsuna mu kieliszek. Jasne ucieszy si. Szybko wypi chodny,
cierpki Riesling. Dobrze byaby dzi co wypi, tylko e strasznie jest pusty. Chyba eby jednak
jeszcze pocign Czarownika.
Co z JERZYM? zrewanowa si za wino. Baka lubia, kiedy j pytano o JERZEGO.
JERZY krci. Jutro wraca. Przywiz mnie tu Czarownik. Dobry dzi jest, co mu wyszo.
Pomyl o tym.
Sprbuj co zrobi.
Orkiestra urwaa. Ze stoczonej na parkiecie grupy wysun si Czarownik wysoki, szeroki
w ramionach (duo wiczy), krtko ostrzyone wosy, masywne okulary w prostoktnej oprawie, mocny wyraz twarzy. Za nim szczupa brunetka, nawa, nawet zupenie dobra. Reimek
machn im rk.
Cze. Rozmawiae z tym Mercedesem? mocno wymawiajc sawa powiedzia Czarownika
Oczywicie umiechn si Reimek oczywicie. Przesun si, ostentacyjnie robic
miejsce przy barku. Wanie ci szukaem. Czarownik zdj szybko okulary, twarz stracia
mocny wyraz.
I jak?
To ma bardzo due szanse. Mia dziewczyna. To poznajcie si.
Czarownik by ju zupenie opanowany. Udawa, e poprawia co przy okularach.
Zy jest, e widziaem jego zainteresowanie pomyla Reimek. Wida, e bardzo duo z
tego by mia. Swoj drog, to gupia sprawa. Z nikim nie rozmawiaem.
Pierwszy rok romanistyki prezentowa dalej Czarownik.
Cze poda jej rk Reimek.
Syszaam o panu umiechna si z podziwem ta nowa.
Bardzo przyjemna! Nawet troch podobna do Beaty. Czarownik chyba o tamtym wyjciu nic
nie sysza, co by powiedzia. Bardzo przyjemna.
Wic Czarownik opar si o barek wic rozmawiae. Napijecie si?
Pan Karol wyranie nie by dzi w humorze. Kopoty z surowcami do fabryczki farb i co si
zatrzymao w sprawie jego wyjazdu na Zachd. Znalaz dojcie i dowiedzia si, e to nic powanego. Jakie skargi i donosy. To dojcie za mae byo jednak, eby co zaatwi, i to si moe cign. Oczywicie, zaatwia si nowe dojcie, wiksze, ale na razie ;nie jest dobrze.
Przychylona do niego Beata co mu szybko mwia. Umiechn si do niej, cigle nie suchajc. Lubi dua mwi. Oczywicie, nic z ni nie wyjdzie. Trudno. Mona by jeszcze poprbowa, mona by sprbowa po chamsku, ale tego pan Karol bardzo nie lubi. Zreszt, waciwie nigdy nie musia. By bardzo dobry i wiedzia o tym. Dugo na t pozycj pracowa, wicej
ju waciwie nic zrobi nie mg, pozostawao j wygrywa. Co sysza o tym jej chopaku,
otwiera wozy, zdaje si. Zapali i pucili. Chopak jest lubiany. No, ale alu mle nie powinien.
Zdaje si, e Maks jeszcze z ni :prbuje.
Umiechn si widzc, e Maks F. charakterystycznym, nerwowym ruchem zapali papierosa. Szykuje si.
Napijecie si?
Zamwi nastpn porcj Martela.
Zaraz. Zataczymy? Maks wzi za rk Beat. Poszli w stron parkietu. Pan Karol popatrzy za nimi. Lubi Maksa. Bardzo inteligentny, mdrze pisze o wojnie, modny jest, tylko
jednak nie za bardzo bystry. Co mu podobno maj teraz krci, jakie opowiadanie, ale... W
kadym razie pi z nim lubi. Jego obecno w jaki sposb pogbiaa ich siedzenie przy barku.
No i w ogle artysta, modny artysta. wietnie si przydawa.

25

Nie odkoniwszy si Wadkowiwaluciarzowi siedzcemu w kocu barku, czekajcemu jak


zawsze na cudzoziemcw, i Bogdanowi od koszulek polo, ktry zabra Sylwi do taca, wolno
podnis kieliszek. eby co wyszo z tym dojciem!
Maks F. przesun si na parkiecie bliej orkiestry. Znajomych nie byo dzi duo. Odkoni
si taczcemu z Sylwi dwudziestolatkowi od koszulek polo, zdaje si. Na prawo za gone
miechy, czarne garnitury, spocone twarze, charakterystyczny przytup, lokal si absolutnie pauperyzuje. Przycign ma do siebie.
Z pewnoci dziwisz si, dlaczego ja cigle poruszam si w towarzystwie Karola, to moe
szokowa. Ale on jest na pewno w jaki sposb fascynujcy. Ja lubi obserwowa, patrze to
przecie mj zawd. On jest na szczycie i jednoczenie jest sam, jest chyba w pewien sposb
tragiczny, wyalienowany. To nas czy. No i wojna. Obaj j przeylimy i w obu nas pozostaa.
Skontrolowa umiechnit z uznaniem twarz Beaty, ukry swj ostry profil w jej wosach.
Orkiestra przesza w bluesa.
Cignie mnie do ciebie, bo ty nie wiesz nic, nie bya w obozie, w powstaniu, w desancie.
Nie wiesz nic ciszy gos do wyprbowanego pszeptu i to mnie wanie podnieca.
Przytuli j mocniej. Postanowi wzmocni argumentacj. Maj krci mj film; widz ci w
nim.
On niele rozmawia,. trzeba przyzna, niele. Oczywicie z tym filmem to stary bluff, nie z
ni. Ktem oka zlustrowaa sal. Jest ten od koszulek polo i paru gorszych znajomych, kaniali
si, ju przy barku chcieli podej, ale ich pan Karol ostro spawi. W kadym razie par osb
widzi j w tych ukadach. Plus ci w Botach. Razem niele, zupenie niele. Maksowi wypadaoby co powiedzie, eby wypa przyzwoicie, trzeba koniecznie jako niebanalnie.
Orkiestra urwaa.
Chodmy ju, chtnie bym si czego napia. Dobrze si zoyo z t orkiestr. Chocia to,
co chciaa :powiedzie o Haloubku, te .by chyba niele wypado.
Z koca barku skoni jej si Wadekwaluciarz. Czy ten twj Francuz nie zostawiby wzka wyjedajc? Bohdan zatrzyma po tacu Sylwi. Ojciec chciaby zmieni wz.
Niele wam leci. Cigle polo?
Tak, i jeszcze agrafki. Stary wzi rzemielnika, maszyna sztuka agrafki i jest par zotych.
Spytam si bardzo chtnie. Wracamy?
Moment. Jeste z Karolem?
Tak, Paul wyjecha, Witold czyta, on duo czyta.
Jasne. Suchaj, chciabym skrzyowa dwa zdania z Kwadratowym. Mogaby to zaatwi?
Nie znasz go?
Znam, to znaczy troch, ale chc si przypomnie. Co on lubi pi?
Wszystko jedno. Miae co z nim?
Ja osobicie nie, tylko dwaj moi znajomi o co si tam z nim starli, przez to musielimy
przerwa Sopot, jak on przyjecha. On bardzo ich nie lubi. Widzia nas razem, rozumiesz?
Oczywicie, chod.
Mj przyjaciel Bohdan, poznajcie si. Przy siedli si do rozpartego na kanapce Kwadratowego; Waciwie znamy si ju umiechn si Bohdan.
Nie przypominam sobie za dobrze odpowiedzia Kwadratowy.
Z chamstwa, cholera, czy z taktyki taki ostry? zaniepokoi si Bohdan woajc kelnera.
Przed Bristolem Czarownik odkry Syrenk pana Karola.
Jest tutaj, tylko uwaaj, jest na pewna z Kwadratowym. Lepiej spokojnie, bardzo spokojnie
i sprytnie. Wtedy moe by miesznie.
Nie szalej! Bakamodelka wzia pod rk Reimka, troch ju przyguszonego wypitym winem. On jest naprawd dobry, nie szalej lepiej. Lubia w Reimku wanie te troch
chamskie, nieopanowane wyskoki. Oczywicie, mia to uatwienie z ojcem. Ale to wszystko
jednak nie z panem Karolem.

26

Maks F. jest z nim na pewno ucieszya si moda gwiazdka podebrana z klubu aktora.
Tamta od Czarownika, z Hybryd, musiaa wraca do domu rodzice. Wic Bakamodelka
zorganizowaa mod gwiazdk na zastpstwo, eby si Czarownik nie zniechca.
Na pewno bdzie z nim, a ja go szukam, co mu maj krci. Moda gwiazdka te ju dzi
sporo wypia, ale nic po niej nie byo wida. Miaa chodn, troch skandynawsk twarz.
Wyjmie mi j zaniepokoi si Czarownik. Naprawd moe mi j wyj. Szybko zaatwi
formalnoci zwizane z wejciem w sobot o tej. porze. Zreszt, waniejsze na razie jest przypilnowanie Reimka, docignicie sprawy. Gdyby wysza ta historia z Mercedesem, kupiec ju
jest ustawiony.
Ty zatrzyma go kierownik sali. Ten Maks F. to waciwie co?
Pisze o wojnie, o okupacji.
O okupacji zastanowi si tamten. Wiesz, mnie te kiedy Niemcy postawili pod cian,
oczywicie, zesraem si, ale eby zaraz to opisywa!
Przeszli w stron barku.
Cze, Maks serdecznie pomachaa moda gwiazdka.
Halo ucieszy si Maks F. Uciska Bakmodelk. Co z JERZYM?
JERZY krci.
Podobno krc ci jaki film. Nie widzisz mnie w nim? Lubi twoje pisarstwo, czuj je zaatakowaa moda gwiazdka.
Owszem zastanowi si Maks. Jest tam pewna dziewczyna...
Reimek z Czarownikiem usiedli przy barku. Beata niespokojnie ostrzega pana Karola:
On jest taki nerwowy. Moe co zrobi. I jego ojciec... ciszya gos. Swoj drog pomylaa adnie si wkada, tylko trzeba teraz bardzo uwanie.
Pan Karol wolno obejrza si na Kwadratowego. Ten siedzia na kanapce z Sylwi i tym od
polo. Sylwia co mu szybko tumaczya, chyba to wanie. Tak, na pewno, bo mrugna porozumiewawczo.
Kwadratowy kiwn gow i bardzo wolnym ruchem odsun stajce na drodze krzeso.
Bardzo si jednak Kwadratowy wyrobi. Jak go z kadry zapanikw wyrzucali, by po prostu
gupim chamem.
Spokojnie odwrci si. No, ten szczeniak chyba na pewno nie skoczy, jest zupenie bez
szans. Maks F. oczywicie usun si. On startuje tylko w czogu...
Jeden Martel!
Podwjny Martel gono, po chamsku rzuci Reimek. Podwjny!
Pijany stwierdzi pan Karol. Pijany na pewno. To wida i po gosie, i z tego, e si stawia.
Nie wypadao mu si obejrze; nawet nie bardzo tego chopaka odrnia. Taki typowy nowoczesny. Gdyby wczeniej go zidentyfikowa, nie podbieraby mu Beaty. Zreszt .nie ma szans,
nie ma na pewno pienidzy. Wszed z Czarownikiem; tamten moe go troch kry, ale duo forsy pewno nie pchnie, nie bardzo lubi wydawa. Swoj drog may jest odwany, tyle e kryty.
Ostatnio byo bardzo spokojnie, ju od dawna bali si go i szanowali. Ale, cholera, donosy jednak przyszy.
Whisky! celowo ciszy gos, demonstrujc spokj.
I od razu przebi go: Podwjna whisky! Reimek.
Chopak jednym haustem wypi, odstawi kieliszek, opar si na barku. Mocno ju krcio mu
si w gowie.
Spokojnie Czarownik trci go lekko i zostaw ju, dosy. Dobry jeste, ale go nie przeskoczysz.
Nie mia nic przeciwko wypchniciu jeszcze paru zotych, bdzie mg ostrzej przycisn
Reimka, stawia mu przy wiadkach. To dobrze, e zaczepi Karola, Karol by ju za dobry, nikogo nie widzia. Kiedy kopn go przy jednym businessie. A Reimek jest bardzo, bardzo do-

27

bry. Ostro si przepycha. Rok temu nikt go nie zna, dzi przegra, ale warto go obstawia, na
pewno warto.
Sylwia i Bohdan podnieli si, przysunli bliej, Wadekwaluciarz przerwa konwersacj z
chudym Amerykaninem. To byo bardzo ciekawe.
Martini! Podwjne!
Maks F. postanowi nie wcza si. Zreszt mia inne problemy. Beat ju skreli, wic moe wyj t Skandynawk? Bakamodelka jest zdezaktualizowana ze wzgldu na JERZEGO.
On mgby si dowiedzie i mie al. A JERZY ma wiele do powiedzenia i moe wiele popsu.
Z mod gwiazdk sprawa jest czystsza.
Sdz, e mogaby. Tylko czy ci to pasuje. Wyobra sobie nastrj: wojna, ponca wie,
czogi, wybiegasz z chaty...
Beata podniosa si.
Musz, niestety, wraca. Nie odprowadzaj mnie. Byo bardzo przyjemnie, ale rodzice...
Nie chciaa ju pi, wiedziaa, e musi by bardzo czujna. Wysza ze sprawy adnie, ale nie
ma sensu czeka. Nie ma po co pali Reimka. Potrafi si z nim dogada. W sumie jest bardzo
do przodu, tu nie warto si ju dzi obraca. Szybka przesza do szatni.
Pryska uwiadomi sobie Reimek. Pryska. Moe by skoczy teraz i wyadowa jej? Podnis si niepewnie.
Dokd? zapa go za rk Czarownik. Kwadratowy.
Oczywicie, nie teraz. Osun si na stoek. Wszyscy by pomyleli, e si amie. Nie przekn
chyba nic pomyla podnoszc kieliszek. Nie, nie zamie si. Mocno trzsc si rk, wylewajc koniak, .przechyli kieliszek do ust.
Pan Karol zaryzykowa szybkie, krtkie spojrzenie w bok. Wic jednak koczy si. Zapomnia o tym, e chopak poza wszystkim nie umie pi. Sam czu si wietnie, mimo e wypili
ju duo. Teraz mona by chopca skoczy, tylko czy warto? Wprawdzie may zachowuje si
bardzo niegrzecznie, ale gdyby cign dalej, mgby si zaama, pj naprzd to oczywicie zaatwiby Kwadratowy albo opowiedzie co ojcu. Czarownik go obstawia, on zna troch
nieprzyjemnych historii. W ogle to nie jest chwila. W kocu sta go na to, aby wyj. Podnis
si, wycign portfel. Ze zoci skontaktowa zdumienie na twarzy Kwadratowego. Wrczy
barmanowi kilka brunatnych banknotw, kiwn rk Maksowi F., podnis wzrokiem Kwadratowego, skierowali si do wyjcia.
Ty trzepn Reimka w rami Czarownik dorzucilimy mu, rozumiesz? Dorzucilimy.
Gratuluj przysun si Bohdan od koszulek polo. To byo bardzo adne.
Walka pokole Maks F. umiechn si do .gwiazdki. Najwicej do wygrania miaaby
jednak w finale. Noc, ponce miasto...
Dobry bye Bakamodelka pocaowaa Reimka. I widzisz, mona spokojnie.
T fors nie martw si, oczywicie wchodz ci klepn go Czarownik. Tylko teraz musisz to ze starym szybko zaatwi.
Bo co? Reimek zrzuci rk Czarownika. Bo co? podnis si chwiejnie.
Zostaw! Bakamodelka zapaa go za rk. Zostaw!
Przecie on artuje umiechn si troch niepewnie wolno .wycofujcy si Czarownik. Z
tym chopakiem mog by jeszcze due kopoty. Oprzytomniej.
Maks F. szybko ruszy ku wyjciu. Dusze pozostawanie w tej atmosferze byo niepodane.
Zreszt moda gwiazdka miaa ochot na spacer. Przed hotelem dogonili pana Karola i Kwadratowego.
Dokd was podrzuci?
W stron domu umiechn si niepewnie Maks F. No, nie by dzi zbyt lojalny, ale w
kocu od tego jest Kwadratowy uspokoi si siadajc z gwiazdk z tyu.
Pan Karol ostronie wymanewrowa Syrenk. Jutro porozmawiasz z tym maym powiedzia cicho do Kwadratowego.

28

Dobra umiechn si z ulg Kwadratowy. Modna go pogoni.


Nie, nie tak, spokojnie. Umwisz nas w Bristolu.
Jednak gupi cham! pan Karol skrzywi si ze zoci na ogupia min Kwadratowego. Tyle
e nic nie wie o tym moim zahaczaniu usprawiedliwi go zaraz.

29

WIRWKA NONSENSU
Byem ju prawie zupenie spokojny, nie czuem ani wielkiego napicia, ani alu nad sob i
bezradnej zoci, ani pniejszego odprenia i ulgi, ktre miaem przez moment zaraz po wyjciu od Ewy. Zreszt to uczucie trwao najkrcej, moe przez kilkadziesit metrw, kiedy rozluniem rce i szedem prawie pust jeszcze ulic, wcigajc i wolno wypuszczajc powietrze.
Cieszc si prawie, e na razie ju wszystko zakoczone to, e na razie, pomylaem dopiero
pniej, kiedy nie czuem ju wcale ulgi, tylko szedem liczc kroki, stawiajc midzy latarniami raz mniejsze, raz wiksze, ale wtedy to ju nie byo odprenie.
Wic w ogle wymylilimy z docentem Rokiem t nauk, taki gatunek teorii informacji,
wymylilimy w kawiarni, bo ju wtedy skoczyy mi si wyjazdy na spotkania i udowadnianie,
e Boga nie ma, co, jak wiadomo, jest kompletnym nonsensem. Chcesz czkawkowca?
Jan B. wycign z kieszeni wytartego lodenowego paszcza paczk sportw. Zatrzymalimy
si, kiedy zacz szuka zapaek. Spotkaem go godzin temu na reprezentacyjnej ulicy blisko
centrum, w miejscu gdzie czyo si z ni kilka innych i gdzie mona byo spotka a tej samej
porze tych samych ludzi, pozaczepianych o urzdy, ktrych tu byo sporo, o kawiarnie i sklepy.
Szlimy razem do dugo i Jan B. mwi troch seplenic, nie ogolony, w przybrudzonej biaej
koszuli. Do mnie nie docierao najpierw prawie nic, bo spotkaem go ju wtedy, kiedy dawno
mino uczucie ulgi i prbowaem przeanalizowa wczorajszy wieczr. Zreszt Jan B. nie zwraca na to uwagi, zupenie wystarczaa mu moja uoona w wyraz zainteresowania twarz, z przyjemnoci, szybko wyrzuca zdania.
Ja analizowaem wczorajszy wieczr zaczynajc waciwie nie od imienin koleanki Ewy,
modej lekarki, na. ktrych bylimy bardzo ostrona, bo traktowalimy je chyba oboje troch jak
prb, i ktre cigny si bardzo dugo. Starannie dobieraem przez par godzin sowa, umiechy. Zataczyem z Ew, tylko raz, co zreszt nie sprawio mi, przykroci, bo w ogle nie lubi
taczy, opowiedziaem par dowcipw, z ktrych dwa si podobay, i utrzymywalimy si niele w tonie oglnej wesooci. Zaczynaem od momentu, kiedy ju pniej, po wyjciu, szlimy,
najpierw w milczeniu, a patem rozmawiajc obojtnie. Ewa mwia o zmczeniu, e byo nudno, i do miesznie pokazywaa gupie miny jednego z goci. Ja chtnie si zgadzaem, ale
czuem w sobie napicie i byem pewien, e musi zaraz doj do innej rozmowy, takiej, jak
mielimy dwa dni temu i jeszcze przedtem wiele razy.
Co sdzisz o wypiciu kawy w Snobie? Jan B, zwolni przy maej kawiarni mieszczcej
si w gmachu ekskluzywnego wydawnictwa. Poledzilibymy nieco wirwk nonsensu, czyli
taniec map w spoecznej prni, w klatce, ktra nie wydaje adnego rezonansu.
Waciwie byo mi wszystko jedno, ale po namyle postanowiem jednak nie wchodzi. Bardziej odpoczywaem i odpraem si idc. Jan B. zgodzi si ze mn, poniewa odkd przesta
pisywa gbokie szkice krytyczne o filozofach niemieckich i zaj si ukadaniem kronik
wspczesnych, ktrych na razie drukowa nie zamierza, jego sytuacja materialna znacznie si
pogorszya. Zwaszcza e ostatnim ze szkicw zrazi do siebie znaczn cz rodowiska. Postanowi wic nie rozstawa si ze mn przed wsplnym wypiciem kawy lub znalezieniem innego
inwestora.
Wic dalej, wracajc do tej nauki, wygaszaem wykady. Waono mnie do rnych laickich orodkw, midzy innymi do k ZMS. Stawiaem im rne bezsensowne pytania, na przy-

30

kad: W okolicy rozesza si wie o ukazaniu si ducha. Co powinien zrobi aktywista ZMS?
Patrz na mnie uwanie, wszyscy krtko ostrzyeni, w .dinsach...
Potem zaczo si szybko, najpierw ona mwia bardzo duo, zupenie niepotrzebnie, i waciwie kiedy odesza ode mnie na ulicy, zacza nagle biec, a patem znowu sza kilkadziesit
metrw przede mn, trzeba byo moe odwrci si i odej. Ale szedem za ni w odlegoci
kilkudziesiciu krokw, upewniajc si, e robi to tylko z lojalnoci, z troski o ni, eby sobie
czego nie zrobia, eby kto jej na przykad nie napad. Mwiem sobie, e robi to tylko dlatego, zaciskajc pici i mylc, e chyba chciabym jej wicej nie zobaczy, nie koczy tej niepotrzebnej rozmowy. Ale szedem dalej, chocia waciwie byem pewien, e pjdzie prosto do
domu i e nikt jej nie zaczepi, bo bya prawie pita rano i na przystankach zaczynali ju zbiera
si ludzie. Potem zatrzymaa si, zaczekaa na mnie i poszlimy do niej do domu, na razie spokojnie.
I wtedy oni nagle zaczynaj powanie mi odpowiada. Jeden podnosi rk, oczywicie
krtko ostrzyony i w dinsach, i mwi, e owszem, sprawa jest wana i na przykad raz na torach, tam gdzie przejechao drnika, zaczo straszy. A na to podnosi rk drugi i mwi, e to
nonsens, caa rzecza jest naukowa i e to sprawa telepatii. e bya taka historia, e matka pooya omiomiesiczne dziecko na torze, bo byo nielubne, a w pocigu, ktry nadjeda, siedziao drugie :dziecko omiomiesiczne i e w ostatniej chwili to na szynach nadao do tego w
przedziale ultrakrtkie fale, to w przedziale pocigno za hamulec i pocig stan...
Zaczlimy znowu mwi ju w domu, najpierw cicho, potem goniej, cho wiedzielimy,
e matka uwanie, z satysfakcj sucha z drugiego pokoju. Nie umiaem przerwa tej rozmowy,
chocia nie moga waciwie nic zmieni ani naprawi. Mwilimy dugo, bo mielimy ju
ogromn odporno i przygotowanie, potem ona podniosa si i powiedziaa, e wyjdzie, a wtedy podniosem si i ja i wyszedem zostawiajc za sob przyczajon w drzwiach matk. Zbiegem ze schodw. Zaczekaem chwil na dole, potem szedem szybko, wiedzc na pewno, e ta
rozmowa nie jest jeszcze zakoczona. Ptora raku temu, w dwa tygodnie po poznaniu, kiedy
wszystko byo jeszcze oczywiste, niespodziewanie mielimy pierwsze starcie i waciwie ju
mona byo przewidzie dalszy cig. Gdy wtedy wyszedem bardzo atwo, trzaskajc drzwiami,
.nie spodziewaem si wcale, e jeszcze zadzwoni, nawet mnie jej spokojny gos w suchawce
ogromnie zaskoczy.
Niestety, urwao si to take smutnie zasepleni Jan B. Ale a propos: kiedy ty wreszcie
skoczysz z t bezsensown Ew, z tymi bezsensownymi recenzjami i zajmiesz si w kocu
powanie prowokacj, szantaem i donosem? Moje uszanowanie, witamy, witamy.
Co jest? zatrzyma si Jarosaw, mody dramaturg, ktry mimo dwudziestu omiu lat mia
ju wystawionych kilka sztuk, dwie kolejne ony i prawie zupenie siwe wosy. Poznaem go,
kiedy byem z matk u Tomasza, pidziesicioletniego subtelnego eseisty, krytyka i powieciopisarza. Tomasz wyraa si o nim z wielkim uznaniem, jakkolwiek jego tryb ycia... rozkada rce. Od czasu spotkania u Tomasza mody dramaturg traktowa mnie z wielk sympati i
bardzo uprzejmie.
Co u Tomasza? spyta teraz.
U Tomasza nie byem do dawno, ale powiedziaem, e wszystko w porzdku.
Czytaem twoj recenzj, masz dobre piro stwierdzi z przekonaniem, starannie odmierzajc sowa.
Oczywicie, wiedziaem, e recenzji nie czyta. Byo to omwienie nieciekawej monografii
historycznej, jedna z moich dwu napisanych dotd recenzji, ktr zaatwia mi matka w powanym miesiczniku dziki przyjani z Tomaszem. Tomasz zaatwi mi tam ryczat co sprawio,
e mj ojciec ustosunkowa si z wiksz wyrozumiaoci do przyjani matki z Tomaszem,
nawet moe z pewnym szacunkiem, poniewa odkd skoczyem histori, sam przez par lat
bez rezultatu stara si zaatwi mi prac w Instytucie Historycznym. Prawd mwic, nie

31

miaem o to pretensji do ojca, nie czujc specjalnej ochoty do pracy naukowej, a pensja, ktr
bym tam otrzymywa, nie bya te szczeglnie zachcajca.
Powiniene pisa o prozie; Tomasz ci to zaatwi.
Powiedziaem, e ciesz si z jego uznania, ale e oczywicie nie ma w ogle o czym mwi.
Chodcie machn rk Jarosaw do czekajcych z szacunkiem w odlegoci paru metrw
wysokiej blondynki, nie wygldajcej na wicej ni szesnacie lat, i szerokiego, dokadnie owinitego modnym paszczem. Szkoda, e zamilke zwrci si do Jana B. to dua szkoda.
Niewtpliwie skrzywi si Jan B. Tylko e absolutnie nie mam o czym pisa.
To mia dziewczyna pokaza Jarosaw blondynk. Zatrzymaem j par minut temu i
powiedziaem: Bd ci dzisiaj rn, a ona na to: To ju twoja sprawa.
Normalnie powiedziaa cicho dziewczyna. Miaa szczup, delikatn twarz, wskie, blade
usta.
Jan B. zachowa pen obojtno, a owinity paszczem jeden z licznych czcicieli Jarosawa,
posiadajcy jako jedyn zalet zamonych, czsto wyjedajcych rodzicw, rozemia si z
uznaniem.
Wybieramy si gdzie pniej. Moe si przyczycie?
Owiadczyem, e mam wan spraw do zaatwienia. Chciaem przede wszystkim zadzwoni do domu i zorientowa si, czy nie dzwonia Ewa. Od tego uzaleniaem kolejne przemylenie sytuacji. Potem doszedem do wniosku, e moe lepiej w ogle zajrze do domu, mgbym
wtedy skoczy recenzj, ktr ju dawno powinienem odda. Poza tym byem bardzo zmczony, bolay mnie nagi i wiedziaem, e powinienem si pooy chocia na godzin.
Jan B. zakrci si zdezorientowany. Aha, Jarosawie, mam dla ciebie wietn historyjk.
Niemieccy ranni onierze wzici przez nas do niewoli. Tum kobiet oblega pocig sanitarny. To
jest ju po powstaniu. Machaj piciami i krzycz... Ale, ale, czy nie wstpilibymy na kaw?
Dobrze powiedzia wolno Jarosaw. Chodmy. Co dalej? Z wami zwrci si do dziewczyny i szerokiego, schowanego w paszczu spotkamy si za godzin na obiedzie. Teraz id
porozmawia z przyjacielem.
Wic wtedy jedna z tych kobiet na dworcu zaczyna krzycze: Ciszej, bo nie sycha, jak
jcz! Smaczne, co? Mwi tobie pierwszemu, moesz wykorzysta.
Dzidka otworzya drzwi i rozjania si w ostentacyjnie serdecznym umiechu. wietnie, e
jeste. Przygadzia krtko obcite czarne wosy. Wanie podaj obiad. Wiktor wrci dzi
wczeniej z Instytucji dorzucia jeszcze, kiedy wyminem j ju i usiadem w pierwszym,
najwikszym pokoju w jednym z wyplatanych foteli, ustawianych dookoa stou.
Dzwoni kto?
Oczywicie znw serdeczny umiech Dzidki. Dzwoniono.
Odczekaem chwil i zapytaem bardzo spokojnie: Ewa?
Nie, Ewa nie dzwonia. Dzidka krya teraz szybko midzy kuchni a stoem. Dzwonia Ilona, prosia, eby koniecznie zadzwoni, jak tylko przyjdziesz. Dzwonia dwa razy.
Znw energicznie zawrcia w stron kuchni, krtka spdnica podkrelaa dugo jej ng. Zaraz podaj zup.
Z gabinetu tak nazywa si pokj na kocu korytarza wynurzy si ojciec. By w
spodniach od garnituru, spod rozpitej koszuli wygldaa koszulka gimnastyczna, co zdaniem
ojca podkrelao jego msko i przychylny stosunek do wicze fizycznych. Smacznego
wszystkim ciko opuci si na krzeso. Mia troch po pidziesitce i ostatnio mocno przyty. Ciekawe, co te dzisiaj dostaniemy? zatar rce i spojrza na mnie uwanie. A ty zmizerniae, niedobrze. Prawda, Dzidka, e zmizernia?
Tak, moe rzeczywicie. Umiechna si znowu, dwudziestopicioletnia studentka biologii, ktra przelotny romans z moim ojcem w czasie jego nieoficjalnego pobytu nad morzem
potraktowaa bardzo powanie, chocia ojciec nie by nawet dyrektorem, ale tylko wicedyrektorem Instytucji, po powrocie do Warszawy, zacza odwiedza go regularniej i wykorzystujc je-

32

go narastajcy konflikt z matk, ktra wtedy wanie coraz czciej przebywaa u Tomasza,
uparcie staraa si zamieszka na stae w obszernym czteropokojowym mieszkaniu ojca z centralnym, loggi, widokiem na park i dugim hallem. Zacza ostatnio przejmowa wszystkie
funkcje matki cznie z prowadzeniem gospodarstwa, znoszc zmienne humory ojca, ktry wolaby moe widywa j rzadziej w domu, cenic nobliwy wygld i kultur matki, jej znajomo
trzech jzykw, prac nad przekadami ksiek. Matka odsuwajc si coraz bardziej w stron
Tomasza traktowaa Dzidk z pogardliw obojtnoci. W przekonaniu, e jest jednak z ojcem
nieco zyta, upewniaem si podczas wsplnych spotka, kiedy zgodnie zajmowali si prbami
wyprowadzenia Dzidki z rwnowagi. Myl, e ojciec w gruncie rzeczy troskliwie utwierdza
si w przekonaniu, i matka opuszcza go gwnie ze wzgldu na Dzidk. Byo to oczywicie zupenie nieprawdziwe, ale jedyne dla niego do przyjcia racjonalne uzasadnienie zmiany w uczuciach matki. Posiada jednak przy tym na tyle zdrowego rozsdku, e Dzidki pozbywa si nie
zamierza, jakkolwiek sprawa rozwodu i ewentualnego maestwa bya przez niego poruszana
w sposb raczej mglisty.
Moe jeszcze zupy? Znw ciepy umiech Dzidki w moj stron.
Co z matk? odpowiedziaem jej umiechem.
Nie przyjdzie powiedziaa szybko jest u Tomasza.
Co ci obchodzi, gdzie jest? ojciec podnis szerok twarz znad zupy. Nie przyjdzie, to
nie przyjdzie.
U pana Tomasza poprawiem Dzidk i patrzc na jej twarz zaczerwienion nagle, powtrzyam: pana Tomasza. Poczuem na moment odprenie i nawet byo mi przez chwil troch jej al, ale dodaem: O ile wiem, nie jeste z nim jeszcze w bardzo bliskich stosunkach.
Teraz poczerwienia ojciec, ale zaraz opanowa si, odpry i rozemia gono. Ja patrzyem
dalej na Dzidk, czekaem na jej wybuch i wiedziaem, e nie nastpi. Oczywicie, opanowaa
si wiedzc, e na adne poparcie ze strony ojca liczy nie moe, a czua si jeszcze za saba na
prowadzenie dodatkowych rozgrywek ze mn. Umiechna si wic znw o wiele za serdecznie
i podsuna mi pmisek z misem. Przecie to lubisz, a jeste mizerny.
Zastanawiaem si, czy w ogle mona przeama jej opanowanie, interesowao mnie to waciwie tylko teoretycznie, bo jej obecno w domu nie przeszkadzaa mi, nawet ciekaw byem
kocowej rozgrywki, w ktr wcigaa si z takim uporem.
No i c u ciebie? Ju przy herbacie rozpar si wygodnie w fotelu ojciec. Rozpinajc
kolejny guzik koszuli odsoni rudawy zarost, wygldajcy spod gimnastycznej koszulki. No,
opowiadaj. Pracujesz ostatnio; piszesz co? Do domu czsto nie wracasz, a to niedobrze. Czy
utrzymujesz znajomo z t magister architektury, Ew? Owszem, adna, oryginalna, tylko nerwowa. Ale pracowita zastanowi si. Nawet moe ma na ciebie dobry wpyw, tylko e duo
tam ona nie wycignie. To nie przemys. I ma ju miaa pokiwa gow.
Przeszkadza ci to?
Nie, nie przeszkadza. Przynie mi jeszcze, Dzidziu, herbaty.
Zastanowiem si, co moe teraz robi Ewa i czy zadzwoni. Przypuszczaem prawie na pewno, e Ewa nie posza dzi do tej prywatnej firmy koczy urzdzanie wntrza, za co spodziewaa si sporej sumy pienidzy. Leaa pewno na tapczanie; a ja nie miaem si do niej dzwoni,
nie miaem si na rozwaanie wszystkiego jeszcze raz i nie czuem do siebie adnego alu, moe
tylko o to, e w kocu daem si wcign, ale nawet te myli nie byy nowe. Wolaem poczeka.
Ale, ale, wyobra sobie, zaatwiaem dzisiaj w Ministerstwie pewn spraw Instytucji, i kogo spotykam? Miae kiedy koleg Edwarda, pamitasz?
Kiwnem gow, e pamitam Edwarda L. By ze trzy lata starszy ode mnie i waciwie
wcale nie by moim koleg. Studiowa ekonomi, potem przenis si na politechnik, potem
pracowa zawodowo w zrzeszeniu studentw.

33

Ot kogo spotykam dzi w Ministerstwie? Wanie jego. I prosz, jest wicedyrektorem departamentu. Przypomniaem mu si, powiedziaem, e jestem twoim ojcem, porozmawialimy.
Przyjemny czowiek. Mwi mi, e bye zdolny, inteligentny i szkoda, e si marnujesz i wykolejasz. Powiedzia nawet, eby wpad do niego do resortu, to moe ci co staego gdzie zaatwi.
To adnie z twojej strony, e z nim pogada o mnie.
A adnie. Czas , eby co zacz. Owszem, rozumiem, e trzeba wolno i cierpliwie, to bardzo wane, ale naley gdzie si zaczepi konkretnie, nie adne ryczaty. Zaczepi i potem te
cierpliwie, inteligentnie. Na nerwowo i bez planu do niczego nie dojdziesz, jak na froncie. Zacign si papierosem i sprawdzi, czy Dzidka, ktra ju sprztna ze stou i usiada w fotelu
bliej okna, zachowujc dystans, nie narzucajc si, ale jednoczenie podkrelajc celowo
swojej obecnoci manipulacjami przy doniczce z kwiatami, sucha uwanie. Wtedy na froncie
cign zadowolony z jej uwanej, zasuchanej twarzy kiedy dostawaem krzy, trzeba byo
te lee cierpliwie, podczoga si patem i wyskoczy naprzd. Zamacha rkami.
No i wyskoczye na czas.
Wyskoczyem. Moe ci to bawi, ale wyskoczyem. Pewno zastanowi si powinienem
w yciu zaj dalej, ale i tak nie byo mi atwo. W pokoju w biurze, gdzie pracowaem po wojnie, stay cztery szafy, a nas byo trzech. Zawsze zaczynao si dzie od otwierania szaf. Najpierw ja otwieraem wszystkie, potem ju tylko jedn, a patem ja mwiem codziennie o smej:
Otworzymy szafy.
A tamtych dwch jak podmienie?
Gorzej pracowali, wolniej. Wiesz, Dzidziu? Czytaem wczoraj w gazecie, e kto zbi kobiet po twarzy. Mody czowiek spojrza na mnie w twoim wieku albo i modszy. Ja rozumiem, wiele si zmienia, ale ja nigdy nie uderzyem adnej kobiety w twarz. A wiecie dlaczego?
Nie widziaem powodu. A poza tym popatrzy dumnie nigdy nie musiaem. Ten kolega twj,
Edward, ma wz subowy.
Ty te bdziesz mia pocieszyem go jak zostaniesz dyrektorem.
Moe bd rozjani si. Ale ty nie.
Pewno nie Wstaem od stou. Nie miaem dzi szans na skoczenie recenzji, ale nie
chciaem te wychodzi z domu. Podszedem do okna. Teraz uwane spojrzenie Dzidki, i znowu
umiech. Jest adna i zgrabna i wie o tym. Ciekaw byem, ile musi kosztowa j to, eby y z
moim ojcem, znosi spotkania z matk i nie wycofa si. Waciwie miaem dla niej sporo
uznania postawia na ojca i bya konsekwentna, majc pen akceptacj swojej rodziny, mieszkajcej w pi osb w dwch maych pokojach na Pradze. Na ulicy ogldali si za ni rni
mczyni, ale ona nie interesowaa si nikim. Nie interesowaa si take zupenie mn, chocia
w pierwszym okresie robiem, w celach raczej dowiadczalnych, pewnie posunicia. Bya jeszcze jedna moliwo, e to wszystko nie sprawiao jej tak duej przykroci. Zreszt, rozgrywaa
bardzo dobrze i coraz czciej ojciec odczuwa jej niezbdno. Widziaa coraz bardziej ostentacyjne lekcewaenie i niech matki w stosunku do ojca i miaa pewno, e to nie pozostanie
bez wpywu na jej pozycj. Na pocztku historii z Tomaszem, kiedy matka powoli zaczynaa si
przeprowadza i par razy nie nocowaa w domu, nie ukrywajc zreszt niczego przed ojcem,
pozostawiajc mu swobod decyzji w sprawie rozwodu (notabene Dzidka ju wtedy kilkakrotnie
pojawiaa si w naszym domu), ojciec odby telefoniczn rozmow z Tomaszem. Dugo krzycza przy telefonie, poczerwienia, by bardzo godny i oskarycielski. Mwi o podstawowej
komrce spoeczestwa oraz o ajdactwie i niemoralnoci. Potem rzuci suchawk i przez par
dni by z siebie bardzo zadowolony. Tomasz wprawdzie odoy suchawk ju po paru sowach,
ale ojciec i tak czu, e wypeni jak naley swj obowizek, take wobec mnie, bo zada,
abym by przy tej rozmowie obecny. Potem prbowa jeszcze rozmawia z matk, wreszcie
owiadczy, e w kadym razie jego dom zawsze pozostanie dla niej otwarty, co byo deklaracj

34

raczej bez znaczenia, bo matka oznajmia, e nie przenosi si definitywnie i zamierza nadal korzysta ze swojego pokoju oraz z caego mieszkania do momentu wyjanienia sprawy.
O czwartej nakrciem numer Ewy. Suchawk podniosa matka. Czy to moe szanowny
pan? Niestety, nie ma w domu mojej crki, tylko jest jej matka, z ktr wanie szanowny pan
raczy rozmawia.
A czy nie zostawia adnej wiadomoci? Opanowaem si, jeszcze raz si opanowaem, eby nie kaza jej zamkn si i raz na zawsze uci t obrzydliw ironiczn grzeczno. Wiedziaem, e w kocu to zrobi, ale cigle to odkadaem.
Niestety, nie polecia mi nic przekaza szanownemu panu. W kadym razie ciesz si, e
pan zechcia...
Czuem, e Ewa te nie miaaby nic przeciwko temu, ebym porozmawia z jej matk ostro.
Chyba nawet chciaa tego, czekaa na to. Wiedziaem, e to podniosoby mnie w jej oczach. Ale
Ewa nigdy nie liczya si z nastpstwami. To by ju oznaczao otwart wojn. Oczywicie, kiedy mylaem o tym, e Ewa wyprowadzi si stamtd i zamieszka gdzie indziej, moe ze mn,
zawsze czyo mi si to z ostateczn rozmow z jej matk. Moe nawet niech i niewiara jej
matki w sens zwizku Ewy ze mn zbliaa mnie mocniej w krytycznych chwilach do Ewy.
Oczywicie, dzi te bya ju na pewno po przemowie do crki, co zawsze potgowao w Ewie
nerwowe napicie. Bo, co gorsza, ona nie zawsze mwia gupio.
Kryem szybko po hallu. Ewy jednak nie byo w domu. Moe posza zajmowa si wntrzem tej firmy, pienidze za to miaa woy na ksieczk mieszkaniow. Matka nie zgadzaa
si na wymian mieszkania na dwie kawalerki, mimo e Ewa obiecywaa jej suc i sta
opiek. Przedtem mylelimy o jakim pokoju sublokatorskim. Ostatnio nie mwilimy ju o
tych sprawach. Moga poza tym wyj na moment kupi co.
Co si stao? wychyli si ojciec z gabinetu. Dzidka rzuci w stron kuchni jeli
skoczya z naczyniami, to chod.
Zaraz bd gotowa.
Matka Ewy znw kilkoma dobrze dobranymi sowami wyprowadzia mnie z rwnowagi i nie
dowiedziaem si niczego. Moe nawet Ewa bya w domu, ale ta nie chciaa jej zawoa. Ale
wtedy matka nie uywaaby tego szanowny pan, przeznaczonego wycznie dla mnie. Ju w
drzwiach pokoju zawrci mnie dzwonek telefonu.
Aha, to ty. Czy nie ma jeszcze Celiny? usyszaem jak zawsze troch zachrypnity gos
Tomasza. Cigle nie mogem si jeszcze zdoby na zwracanie si do niego po imieniu mimo
licznych przyzwole i niemal nakazw, uywaem wic form wymijajcych. Wysza ode mnie
przeszo godzin temu, miaa by u was na obiedzie. Zapomniaem zupenie porozmawia z ni
o do wanej sprawie. Ale, to w kocu nic tak pilnego odpowiedzia na moje uprzejme wyjanienia, e przykro mi, lecz niestety matki jeszcze nie ma. wietnie w kadym razie, e ty jeste. Czy odniose ju wymieni imi redaktora miesicznika t recenzj?
Powiedziaem, e jeszcze nie, ale ju pisz ostatnie zdania.
Rozumiem. Zawaha si chwil. Jeeli znalazby chwil czasu, moe zajrzysz do mnie
na moment. Miabym moe dla ciebie pewn do atrakcyjn propozycj... Dobrze, czekam.
Wychodzc z domu minem si z idc wanie do pokoju ojca Dzidk. Bya tylko w rozchylonym na piersiach szlafroku, wymienilimy uwane spojrzenia.
Tomasz przywita mnie do powcigliwie, chwil nawet jakby zawaha si, zanim wskaza
mi miejsce, i usiedlimy w gbokich skrzanych fotelach na tle cikiej biblioteki. Nad zarzuconym maszynopisami biurkiem wisia pejza Faata. Tomasz troch nerwowo zgarn z biurka
par lunych kartek, postawi butelk koniaku i dwa kieliszki.
Dawno nie rozmawialimy, odniosem wraenie, e nie masz specjalnej ochoty na rozmow
ze mn powiedzia patrzc na mnie uwanie Ubrany by w elegancki flanelowy garnitur. Gste
siwe wosy sczesane byy na bak.

35

Zaprotestowaem tumaczc, e byo mi niezrcznie, bo nie skoczyem recenzji, ale e


oczywicie absolutnie go nie unikam. Przerwa mi niecierpliwym ruchem rki.
Oczywicie, byoby nonsensem, gdyby mnie unika. Chodzi mi o tak rzecz. Wysun
naprzd mocno zarysowan szczk, patrzy troch nade mn, kiedy zapala papierosa, wyczuem w nim pewne napicie. Zamwiono u .mnie pewien scenariusz, dotyczcy spraw wspczesnej modziey. Pewne realia wymykaj si ju mojej obserwacji. Podnis si, podszed do
biblioteki i starannie wyrwnywa ksiki. Po prostu pewnych spraw ju nie czuj. Odwrci
si, spojrza na mnie nieuwanie i nagle szybko wracajc na fotel, napeni kieliszki. Chyba ju
rozumiesz cign dalej, kiedymy wypili. No, to chyba jasne wzruszy ramionami na mj
troch niepewny gest to chyba jasne. Masz dwadziecia sze lat, wasne problemy, znasz problemy innych w twoim wieku. Reasumujc: mgby mi pomc rewanujc si choby za te recenzje. Znw przekrci si w fotelu, patrzc teraz w stron okna. Oczywicie, zalenie od
tego udziau mwi jednostajnie otrzymaby pewn cz honorarium, moe nawet uznabym ci za wspautora.
Czy to pomys mojej matki?
Tomasz odwrci si, spojrza na mnie ostro, ze zoci, potem nagle umiechn si i napeni kieliszki.
Znw nonsens. Wypijmy i przejdmy do rzeczy. Musiae obmaca si w rnych rodowiskach, z pewnoci masz mnstwo obserwacji. Syszaem, e w czasie studiw wiczye boks i
e zdarzyo ci si wykorzystywa to na ulicy.
Odpowiedziaem, e jest w tym duo przesady, ale on znw niecierpliwie machn rk.
Pisa bd oczywicie ja, chocia zatrzyma si ty te moesz sprbowa pewne fragmenty, na przykad par dialogw. Oczywicie caa sprawa pozostanie na razie w tajemnicy,
take przed twoj matk. To bd nasze mskie sprawy. Wygldasz na zaskoczonego
umiechn si. Wic co, zgoda?
Powiedziaem, e nie wiem, czy bd mg, to znaczy, czy bd umia mu pomc, ale zrobi
wszystko... I potem, cigle jeszcze niepewny, oszoomiony tym wszystkim, dodaem co o
wdzicznoci.
Wtedy wzruszy ramionami. Nic takiego powiedzia nic takiego. Podnis si, przeszed
po pokoju, odwrcony tyem przerzuca jak ksik. I kiedy zastanawiaem si, szukajc sw,
ktre powinienem wypowiedzie, znw wrci na fotel, podnis kieliszek, szybko wypi i potem gwatownym ruchem, podejmujc decyzj, pooy mi do na ramieniu. Lubi ci, syszaem, e jeste niezy huncwot. I w momencie gdy zaczynaem ju rozumie, ostronie przenis mk na moje udo, .twarz jego stracia ca ostro, kiedy z wielkim napiciem, prawie
aonie, bagalnie patrzc mi w oczy, wolno przesun do ku grze.
Odsunem si lekko z fotelem. Nie czuem ju zdumienia, tylko wielkie wzbierajce rozczarowanie. Caa ta propozycja staa si dla mnie zupenie nierealna, a ju chwil .przedtem widziaem zachwycone twarze Ewy i mojej matki. Potem zaczem myle o matce i niespodziewanie dla siebie, nagle omal si nie rozemiaem. Ale zacisnem mocno wargi i opanowaem
si. Tomasz, obserwujcy mnie z napiciem, znw przysun fotel.
Przepraszam ci powiedzia cicho. Bardzo przepraszam. Musimy jeszcze porozmawia,
musimy si nad tym wszystkim razem zastanowi.
Nagy dzwonek telefonu podnis go na nogi. Niechtnie wsta i przeszed do ssiedniego
pokoju. Koniecznie teraz? dobiega mnie jego zdenerwowany gos zaatwimy to jutro.
No, prosz ci, nie upieraj si dorzuci nagle mikko. No, dobrze ju, dobrze, niech bdzie.
Wrci, spojrza na mnie niepewnie i zatrzyma si przy oknie. Bd ci musia niestety
przeprosi powiedzia znw niespodziewanie ostro. Moe wrcimy jeszcze do tej rozmowy.
I cigle nie patrzc na mnie dorzuci: Mam w tej chwili bardzo wan spraw.
Zbiegem z drugiego pitra. Wychodzc z klatki schodowej minem wysokiego, rozkoysanego chopca, ktry ruszy na gr.

36

Ostronie przekrciem klucz w zamku. Staem przedtem chwil pad drzwiami nasuchujc.
Nie miaem ju siy telefonowa, poza tym wiedziaem, e znw nie dogadam si z jej matk. Po
rozmowie z Tomaszem chciaem jednak zobaczy Ew. Gdybym mia pewno, e wrcia, moe nie musiabym nawet z ni rozmawia. Pchnem wolno drzwi, wszedem do maego, zapchanego dwiema szafami korytarza. Drzwi do pokoju Ewy byy otwarte, w kuchni byo cicho,
do matki Ewa ostatnio nie wchodzia. Waciwie mogem ju wyj. Ale zrobiem jeszcze par
krokw do dugiego stolika, na ktrym Ewa zostawiaa mi czasem krtkie kartki, zobaczyem,
e na porozrzucanych ksikach nie ley nic, i teraz ju na pewno mogem wyj. Ale wanie
wtedy powitaa mnie z tyu szanownym panem matka. Staa w drzwiach, drobina, wysuszona,
sztywno wyprostowana, zupenie niepodobna do Ewy, patrzc na mnie uwanie wielkimi, za
blisko osadzonymi oczami. Musiaa obserwowa mnie ju od duszego czasu i oczywicie mj
niepokj i zaskoczenie sprawiy jej satysfakcj.
Jednak szanowny pan zjawi si osobicie. No, prosz! Poprawia rk o wiele na ni za
dugi, poprzecierany sweter Ewy. Ubieraa si w domu zawsze ostentacyjnie niedbale, chcc
podkreli swoje i crki kopoty materialne. By to jeszcze jeden argument przeciwko mnie.
Ewa usiowaa walczy z matk, ale ta nie miaa zamiaru ustpi: Na wicej nas nie sta, bdzie sta, to wo co innego. Nowy kostium, ktry dostaa niedawno od Ewy, sprzedaa znajomej, a pienidze wpacia do PKO. Ty nie dbasz o nasz przyszo, to ja musz.
Wybaczy pan, e nie bd dotrzymywaa mu towarzystwa, ale w kocu znamy si tak dawno, e formy towarzyskie ju nas nie obowizuj.
Od zakoczenia wojny nie pracowaa, przedtem prowadzia duy sklep konfekcyjny w rdmieciu. M nie wrci z wojny. ya z ocalonych kosztownoci, majc jednoczenie sta pensj od Ewy. Uporczywie usiowaa pchn Ew w stron jej pierwszego ma, bardzo dobrze zarabiajcego inyniera budowlanego, z ktrym Ewa rozesza si trzy lata temu. Inynier wyjecha
ostatnio jako ekspert do Ghany, gdzie zarabia jeszcze lepiej; wrci bez wosw, ale dug bia
limuzyn, ktr przez jaki czas zatrzymywa przed domem Ewy, rozmawia z ni, rozmawia z
matk, i potem przesta :przyjeda. Tego te matka nie moga mi darowa, uwaajc, zupenie
niesusznie, e Ewa odrzucia moliwo uytkowania biaej limuzyny tylko ze wzgldu na
mnie.
Syszaem, e matka Ewy nastawia w kuchni czajnik. Wycignem si na szerokim tapczanie i zastanawiaem, gdzie jest Ewa, pomylaem znw o Tomaszu, o z takim trudem zdobytym
ryczacie, o recenzjach, o nadziejach matki, i co bym zrobi, gdybym by ju teraz po napisaniu
scenariusza z Tomaszem, o pracy Ewy przy urzdzaniu wntrza tej firmy. Po pierwszym maestwie Ewa odsuna si od grupy dobrze ustawionych architektw, z ktrymi wsppracowaa zaraz po studiach. Teraz bya jeszcze dalej, robic szybkie, do gupie prace, co przekrelao jej szanse na wybicie si. To wszystko sam jej mwiem i ona to zreszt wiedziaa, ale nie
miaa ju si na szukanie doj, na prby odnawiania stosunkw, znoszenie upokorze i niepowodzenia, rezygnowaa wic z tego uwaajc, e w sumie co jednak wygraa. Nie aowaa, e
odesza od ma, i nie aowaa, e jest ze mn. Obserwowaem jej wzrastajce uzalenienie ode
mnie i niepokoio mnie i dranio jej zaufanie, czuem si wcigany coraz bardziej, wspodpowiedzialny za jej rne problemy, za matk, za mieszkanie, za t prac. Jednoczenie coraz wyraniej widziaem, ile mnie od niej dzieli. Nawet nie te par lat rnicy, ale inne mylenie o yciu, inna dojrzao, jej wzrastajca nerwowo, w ktr te byem wpltany i za ktr byem
rwnie jako odpowiedzialny. Potem ona zacza to wyczuwa, potem rozumie wtedy zaczy si rozmowy. Patem chciaa odej. Ale ja uczepiem si jej, zatrzymaem j kurczowo,
chocia miaem zupenie inne plany na rozegranie ycia, w ktrych ona bya wydarzeniem nonsensownym i niezrozumiaym. Ale nie mogem te sobie powiedzie, e rezygnuj z tych planw do koca, dlatego odwiedzaem Ilon, dziesi lat modsz od Ewy maturzystk, odwiedzaem j na Saskiej Kpie w adnej willi. Chodziem do niej z eseist Janem B., ktremu

37

willa nadzwyczaj si podobaa i ktry bardzo polubi picie koniaku z ojcem Ilony. Chodziem
tam, eby si przekona, e nie zrezygnowaem ze swoich koncepcji i e mog si wycofa poza
Ew. Ale byem z ni dalej, mae nawet bardziej zwizany ni przedtem przez to, e chciaa
odej i e ja j zatrzymaem. Jednoczenie opowiadaem jej duo rnych historii, rozbijajc jej
dranic naiwno, jej widzenie rnych spraw, ktre przycigao mnie, zatrzymywaa przy
miej, ale wytrcao z rwnowagi i ktre musiaem niszczy. Opowiadaem o jej przyjacikach i
o jej znajomych historie prawdziwe i znw dranio mnie jej oburzenie, zwrcone przeciwko
nim i przeciw mnie. Opowiadaem coraz wicej, o wiele wicej, ni chciaem powiedzie i ni to
miao sens. Opowiadaem o TeresiePsiarze i BaceFlecistce, i Paskudzie, o rnych z nimi
wieczorach, na ktrych byem albo o ktrych syszaem, utwierdzajc si w tym, e musi i e
powinna to wiedzie, i potem suchaem jej krzyku, suchaem spokojnie, bo byem bardziej
opanowany i mogem nawet w momentach najgorszych dobiera sowa. Jednoczenie coraz bardziej narastao midzy nami napicie, ona patrzya ju na mnie inaczej i musiaem teraz uwaa
spogldajc przy niej na inne kobiety, bo ona obserwowaa je teraz wedug mojego klucza. I
potem rozmawialimy znowu i coraz bardziej si w te rozmowy wcigaem, nie zawsze ju majc przewag.
W hallu zadzwoni telefon, potem usyszaem szybkie kroki matki. To nie bya Ewa. Spojrzaem na zegarek. Co moga robi do smej na miecie? Wyszedem na korytarz.
Jednak pan nas opuszcza. Zapomniaam panu przedtem powiedzie, e Ewa wysza dzi zaraz po panu, chyba o pitej rano.
Zastanawiaem .si, czy mnie okamuje i po co. Wyczua to natychmiast i umiechna si:
Pan szanowny oczywicie moe mi nie wierzy. Nie mwiam tego, gdy sdziam, e pan o
tym wie, ale widocznie szanowny pan nie cieszy si penym zaufaniem mojej crki.
Wyszedem na schody. Byem nadal prawie pewny, e matka kamie.
Wida, e si szanowny pan za bardzo nie przej wychylia si za mn.
Spokj zatrzymaem si. Ju! Przestraszya si, cofna szybko, bez sowa zamykajc
drzwi. Usyszaem cichy trzask. Obserwowaa mnie podnisszy klapk przy drzwiach. Musiaa
by jednak zaskoczona mylaem zbiegajc na d. Ju dla siebie koczyem z ni rozmow,
mwic wszystko. Stanem w bramie, zastanawiajc si, jak wpada na to, eby wymyli t
idiotyczn histori z wyjciem Ewy, ile musi mie do mnie zoci i niechci. Ale zaraz w t histori uwierzyem i wiedziaem, e uwierzyem w ni od pocztku i dlatego tylko wydobyem
dla matki te sowa. Idc w kierunku gwnej ulicy znw wrciem do przebiegu rozmowy z dzisiejszej nocy szukajc w niej sw ostatecznych. Potem pomylaem o mu inynierze i byem
ju w centralnym punkcie gwnej ulicy, w miejscu, ktre mijaem dzisiaj dwa razy, skrciem
koo zamknitej ju kawiarni elitarnego wydawnictwa i w restauracji po drugiej stronie, przerzucajc ksik telefoniczn, przyjrzaem si sobie w wielkim lustrze przy szatni. Miaem opalon twarz, na ktrej nie wida byo zmczenia, moe tylko w troch zmruonych oczach. Znalazem ten numer, ale przedtem zadzwoniem jeszcze do ojca i po paru sowach odoyem suchawk nie reagujc na jego zainteresowanie. Potem nakrciem znaleziony numer inyniera i
odoyem suchawk syszc uprzejmy gos modej kobiety. Daem dwa zote szatniarzowi i
odpowiedziaem na umiech stajcego obok mnie krpego blondyna z dugimi falujcymi wosami, opitego w zniszczon skrzan kurtk. Sta z hemem motocyklowym w rku, obrzucany
niechtnym spojrzeniem szatniarza. Wycign do mnie rk. Przywitaem si, ale poznaem go
dopiero po paru zdaniach, ktre wypowiedzia szybko, cay czas ciskajc mnie za rk. Koczy razem ze mn histori, opowiada teraz, e oeni si, mieszka w sporym miasteczku, uczy
historii, wzi Junaka na raty i dodatkowe godziny geografii. Mwi, cigle nie wtpic w moje
zainteresowanie, a ja suchaem go nawet dosy przychylnie, bo wanie przypomniaem sobie,
e Ewa mwia mi o powtrnym maestwie inyniera. Odwrciem si teraz w stron sali, od
barku pomacha do mnie Jarosaw. Obok siedziaa subtelna szesnastoletnia, wydobyty z paszcza

38

i przez to troch pomniejszony wyznawca Jarosawa oraz Jan B., ktry widocznie utrzyma si
przy nich do wieczora.
Moe wypijemy? umiechnem si bez przekonania do kolegi ze studiw, ktry dalej
cign opowiadanie, ale baem si, e lada chwila skoczy i zacznie serdecznie a szczerze wypytywa, jak mi leci. Zmartwiem si jego wyjanieniem, e nie moe, bo wanie prowadzi
motor i musi dzi jeszcze przejecha prawie dwiecie kilometrw, rozoyem bezradnie rce,
ucieszyem si raz jeszcze z naszego nieoczekiwanego spotkania, usyszaem, e on cieszy si
take. I wanie wtedy, ju waciwie przy kocu, spyta, jak mi leci, a ja odpowiedziaem, e
niele, dokadnie tak, jak to sobie przed chwil wymyliem, poparem to mocnym uciskiem
doni i dodaem .te, e si jeszcze nie oeniem.
Pewnie powiedzia teraz on. Przyglda mi si dokadnie, sprawdza jako butw, garnituru, krawata. Pewnie powtrzy. Tutaj w miecie... Posmutnia troch. No, lec. Czekaj tu na ciebie. No to cze! Najserdeczniej.
No to cze! Skrciem w stron Jarosawa. Na pewno si kiedy spotkamy.
Na pewno.
Zobaczyem jeszcze, e przerzuca ksik telefoniczn, potem usiadem na wolnym krzele
przy barku. Jarosaw przysun w moj stron przygotowany jarzbiak.
Jeli nie masz innych planw, moe wpadniesz dzi z nami do niego wskaza krtko ostrzyonego szerokiego. Obiecuje koniak.
Powiedziaem, e moe wpadn, i Jarosaw zamwi dla mnie nastpny jarzbiak. Z boku Jan
B. obiecywa rewan.
Ju wkrtce ukae si specjalny numer wymieni nazw miesicznika powicony romantykom. Nie moe w nim zabrakn gosu eseisty Sobieskiego. Tak, tak, powinnicie bra z
niego wzr. Z daleka od atwych .koniunktur tworzy autentyczne wartoci kulturowe.
Jan B. zdradzi mi kiedy, e posiada pewien udzia w autorstwie tych esejw, przy czym rezygnuje z umieszczenia swojego nazwiska w zamian za pewne rekompensaty finansowe.
Kolega z uniwersytetu rozemia si przy suchawce, przekazujc troch za gono pozdrowienia od siebie i ony.
Pomylaem, e Ewa moga po prostu i do kina. Od dawna szykowaa si na synny film japoskiego reysera. Wysza rzeczywicie wczenie rano, zaatwia sprawy ze swoj firm; posza do kina, a potem na spacer. Przez chwil nawet ta myl wydawaa mi si zupenie prawdopodobna.
Tak, tak, nieatwo jest oderwa si od wirwki nonsensu w Cafe Snob, a eseista Sobieski
to potrafi.
Oczywicie do kina na pewno nie posza, nigdy nie chodzia sama. Moga na przykad wstpi do tych znajomych, u ktrych bylimy wczoraj, do tej lekarki, moga czego u niej zapomnie i teraz wrci i zosta na herbacie. Albo mogy razem pj do kina. Potem pomylaem,
e jeeli rzeczywicie wysza o pitej rano, to sprawa moe wyglda jeszcze gorzej, i wtedy
wanie przez chwil zaczem si ba. Ale odrzuciem zaraz t myl i t spraw czujc znw
ciar odpowiedzialnoci i winy, wrciem do historii z kinem, ktra nie bya dla mnie taka niekorzystna Ewa moga uspokoi si, porozmawia z ludmi. Wydawao mi si, e za duo rozmawialimy ze sob, e za duo sobie mwilimy, za czsto bylimy razem. A moe wanie
Ewa wyjechaa na par dni, na tydzie? Pomylaem, e chyba nie czubym si z tym le. Potem
znw zrobio mi si jej al i poczuem za to zo do siebie. Przypomniaem sobie, jak mwia
mi, e wyjedzie na par dni, obserwujc mnie uwanie, wyczekujc mojej reakcji, a ja odpowiadaem wykrtnie, czujc jej cik, duszc podejrzliwo.
Mamy wiadomoci, e ona pokaza Jarosaw dziewczyn ma ojca nauczyciela, ktry
spukuje si na ni, oraz szesnacie lat. Ona uwaa jednake, e spukuje si na ni za mao, poza tym konfrontujc zasady ojca z yciem oraz jego mieszkanie z innymi mieszkaniami jest wanie w trakcie poszukiwania zasad innych.

39

Ty jej znajdziesz, nie, Jarek? Znajdziesz jej rozemia si szeroki.


To zreszt s tylko przypuszczenia nie zwracajc na niego uwagi cign Jarosaw. Kim
jest twj ojciec? spojrza na dziewczyn.
Pracuje w banku. Dziewczyna starannie uamywaa gwki zapaek.
Jako waciciel?
Co si, Jarek, wygupiasz rozemia si szeroki. Ty jak co powiesz...
Ten kolega ze studiw chyba Wadek skoczy rozmawia przez telefon, skoni si niezgrabnie w moj stron i szed opity zniszczon motocyklow kurtk, z hemem w rku, dochodzi ju do drzwi, i wtedy wanie odlecia nagle miesznie do tyu, zatoczy si na szatni i
zatrzyma podnoszc rk do twarzy, a za nim wszed duy, odrobin chwiejcy si na nogach,
gadko przylizany waciciel warsztatu samochodowego, ktrego znaem z widzenia, ktremu
ostatnio szo coraz gorzej i zacz ostro pi. Z tyu przytrzymywa go za rk o wiele niszy, z
ma, szar twarz. Teczk trzyma w jednej rce, drug wczepia si w niego powtarzajc: Tadek, to nie ten.
Wadek rozejrza si, przejecha spojrzeniem po mnie i poszed w stron drzwi.
To nie ten zapiszcza znowu may, szary. Co ty, Tadek, co ty!
Panowie, dzwoni po milicj wysun si zza kontuaru szatniarz i zaraz, odepchnity,
polecia na bok.
Moe i nie ten powiedzia duy z czerwon gb moe i nie ten, ale jak nie ten, to niech
pokae ptaka. Moe pokaza, nie?
Przepraszam ,pana powiedzia chyba Wadek cicho, dotknwszy rk twarzy. Prosz
mnie przepuci.
Nie przepraszaj, chamie, tylko poka ptaka. No ju! zamachn si szeroko.
Jarosaw zapa mnie mocno za marynark. Czekaj! sykn czekaj!
No ju, wyjmuj!
Co ty, Tadek, co ty!
Teraz krtko zamachn si Wadek. Duy polecia na drzwi i wolno osun si po nich na
ziemi. Wadek skrci w stron szarego, ktry zaszy si w kt. Potem nagle woy hem na
gow i wyszed.
adnie go uderzy, musia kiedy wiczy. Pan go zna? zwrci si do mnie szeroki,
przyjaciel Jarosawa.
Moe wiczy odpowiedziaem.
Jarosaw spokojnie podnis kieliszek. No i w porzdku powiedzia. Zawsze w kocu
mona byo doskoczy, ale tak jest o wiele lepiej. Zgarnliby nas wszystkich, a nie mam duej
chci nocowa w komisariacie. Moe to dlatego, e nocowaem tam wczoraj. W do podobnej
sytuacji.
Duy, podtrzymywany przez szarego, wolno podnosi si z ziemi.
Widzisz, Tadek, widzisz pochlipywa tamten.
Duy wytar zakrwawione usta i odepchn go na bok.
Teraz weszo dwch milicjantw, szatniarz, nerwowo gestykulujc, wyjania im sytuacj.
Szybko s z uznaniem umiechn si szeroki. Spojrza na zegarek. Pi minut.
Wanie skrzywi si Jarosaw. rdmiecie. Widziaem, jak szatniarz dzwoni rzuci
w moj stron.
Blada szesnastoletnia bawia si zapakami.
Zachowanie wasze, jakkolwiek niezbyt moe etyczne, oparte jednak byo na przesankach
do racjonalnych wolno, z namysem rozpocz Jan B.
Jedziesz z nami? rzuci w moj stron Jarosaw.
Powiedziaem, e moe pojad. Jan B. owiadczy, e zostaje, poniewa jest za p godziny
umwiony z eseist Sobieskim.

40

Rodzice wzili wz wyjani w moj stron szeroki. Tak wic, niestety, takswk. Kiwnem gow, co miao oznacza zainteresowanie i wspczucie.
A co za rzecz? spytaa blada szesnastoletnia.
OpelRecord, nic takiego. Zawsze niezy.
Pewnie, e niezy. Cignie sto pidziesit, automatyczna skrzynia wyjania ju na ulicy
szeroki.
Normalnie kiwna gow dziewczyna.
Jeste inteligentny spojrza na mnie Jarosaw i masz niezy warsztat. To dobrze, e
trzymasz si Tomasza, to dobra szkoa. Sporo si od niego nauczysz. Powiniene zacz pisa o
literaturze. Co jest z tob? spojrza uwanie.
Powiedziaem, e nic i e moe istotnie zaczn pisa o literaturze. Byem waciwie pewny,
e Jarosaw .wie o Tomaszu i e oczywicie przecenia stopie mojej z nim zayoci. Przy okazji zastanowiem si, czy on te kiedy rozmawia z Tomaszem i z jakim wynikiem. To troch
poprawio mi humor.
Takswka wyjechaa na most, szeroki rozmawia z szoferem, blada szesnastoletnia przylepia
twarz do szyby patrzc na rzek.
Wyglda na to, e jednak masz do mnie al! Jarosaw ostro zwrci si w moj stron. O
to, e ci przytrzymaem? Moe o co innego? Moe mj sposb bycia ci nie odpowiada? Moe uwaasz, e jestem na przykad wykolejony?
Odpowiedziaem, e moe istotnie jest wykolejony, ale jest mi to zupenie obojtne i nie
mam w zwizku z tym do niego adnych zastrzee.
A dlaczego mylisz, e jestem wykolejony? Moe ja, na przykad, robi pewne rzeczy, bo
mi to procentuje, rozumiesz, opaca si? Albo moe, na przykad, chciabym, eby mnie kto
zatrzyma. Moe sprawdzam, czy w ogle kto mnie gdzie zatrzyma, i myl, e raczej nie. A
moe to, co robi, jest bardzo potrzebne rnym innym ludziom, eby, na przykad, mogli
utwierdza si w swojej normalnoci, mie gwarancj, e jak nie zaczn tak jak ja, to wszystko
jest w porzdku, oni s w porzdku, nic im nie grozi. Ja jestem potrzebny jako firma, ale skd
wiesz, czy mnie to cieszy?
Myl, e ci to raczej cieszy powiedziaem.
Popatrzy na mnie przez chwil i potem rozemia si. Szeroki spojrza zainteresowany, blada
szczupa nie odwrcia si, uwanie obserwowaa pust ulic.
Moe, ale na pewno tego nie wiesz. Takswka zatrzymaa si przed jednopitrow will.
No i jestemy. Szeroki wycign klucze. Zapraszamy do rodka.
Weszlimy do hallu.
Idcie do mnie, na pierwsze pitro. Ja tylko poycz z dou co do picia. Zapali wiato.
Ju wchodzc po skrzypicych schodach dojrzaem szeroki kominek, ogromne lustro i porozczesywan na frdzle kotar. W duym pokoju na pitrze blada szesnastoletnia dziewczyna usiada
na szerokim tapczanie i policzki zarowiy jej si troch, kiedy przeglda zacza rozoone
tam Paris Matche. Usiadem obok Jarosawa, par metrw dalej, na obitym skr krzele. Jarosaw zamkn oczy, wysun naprzd nogi, wyranie bardzo zmczony; musia ju sporo wypi. Z tapczanu poyskiway karoserie samochodw, umiechy pa i panw, srebrzyo si w
tym socu gadkie morze obok olepiajco biaych filtrw papierosw Kent. Potem wszed
szeroki z odkorkowan butelk.
No dobrze ockn si Jarosaw no dobrze. Napeni cztery kieliszki, spojrza na szesnastoletni przy Paris Matchu. No to tak. Jest nas tu trzech, wic teraz zajmij si nami. W
ten sposb zaoszczdzimy wszyscy na czasie, zyskujc dwa dalsze indywidualne spotkania.
Szeroki rozemia si troch nerwowo.
Normalnie. Od razu wiedziaam, e bdziecie mnie zaatwia we trzech powiedziaa blada
szesnastoletnia patrzc jeszcze raz na row tym razem pla. No wic jak bdzie?
No i c, zaczynamy powiedzia Jarosaw. Moe ty spojrza na mnie.

41

Dziewczyna siedzca na tapczanie podcigna spdniczk odpinajc podwizki. Potem


przez chwil mocowaa si z suwakiem spdniczki. Miaa dugie, adne nogi, moe tylko troch
za szczupe. Potem posuna si gbiej i umiechna, kiedy podszedem do tapczanu. Uderzyem j w twarz, potem drugi raz, mocno, starannie. Poleciaa do tyu, zobaczyem jej oczy ogupiae, przestraszone i po chwili ju spokojne: Rozumiem, to ci podnieca umiechna si
znowu. Normalnie.
Odwrciem si. Jarosaw obserwowa mnie uwanie.
Ty, co jest? zapa mnie za rami szeroki. Co jest? Co j bijesz? Krzyku narobi. Co taki
nerwowy?
Zostaw, to jest kwestia nastroju, rozumiem go przymykajc oczy wycign si znw na
krzele Jarosaw.
Zbiegajc ze schodw zobaczyem jeszcze raz w odwrotnej kolejnoci kominek, lustro, kotar.
Telefon przyja matka Ewy. Odczekaem chwil i odoyem suchawk, przerywajc jej nerwowo skandowane pytania. Wyczuem, e nie lubi i troch si boi takich milczcych telefonw,
i pomylaem, e bd mg to wykorzystywa czciej. W takswce rozmawiaem z szoferem o
pogodzie, doszlimy do wniosku, e powinna si poprawi. Przed samym domem wpadem na
tgaw blondynk, ssiadk z gry, ktra przed godzin migna mi w gbi restauracji. Wysiada wanie z Syrenki z mem, niewiele wyszym od niej, przygarbionym inynierem, zapracowujcym si na spacenie rat za samochd, ktry kupili trzy miesice temu, i ten samochd
wanie mia by momentem zwrotnym w ich yciu, mia zesznurowa ten rozpadajcy si
zwizek, zakoczy jej znikanie z domu, przenie ich do innej sfery ludzi. Wprowadzili si do
mieszkania nad nami dwa lata temu tyle wanie miao ich dziecko i gdzie od roku zaczo si
dopytywanie inyniera o on, wstydliwe i smutne, a od paru miesicy szuka jej cigle i zwykle
przywozi pod wieczr t Syrenk, ktra waciwie nie zmienia nic, nawet lekcewaenia dozorcy domu.
Jak moga zostawi maego, jak moga! Podtrzymywa j, lekko chwiejc si na nogach.
To ty miae wrci do domu i posiedzie z nim zaraz po biurze. Gdzie bye, no, mw gdzie?
rozemiaa si. adny z ciebie numer, ale to nie ze mn. Ja z nim siedz od rana. Znalaze
sobie bok, co? Lolit.
Irka cisn j za rk na mj widok. Inka, prosz ci. Dobry wieczr spojrza na mnie
aonie.
Kiwnem gow i szybko wbiegem na schody. No, mw zaraz, gdzie bye usyszaem
jeszcze jej gos z dou.
W pokoju matki na kocu korytarza palio si wiato. Ojciec puci u siebie pyt z Bachem.
Bya to jedna z ulubionych pyt matki. Ojciec demonstrowa w ten sposb swoj kultur muzyczn, dajc do zrozumienia matce, jak bardzo go nie doceniaa. Dzidki chyba na pewno nie
byo. Ojciec nie zdobyby si przy niej na oczywicie kompromitujce podlizywanie si Bachem. Poza tym, z zasady, kiedy matka wracaa na noc, Dzidka sza do rodziny. To by rodzaj
umowy, chocia wiedziaem, e par razy ojciec przechowa Dzidk w pokoju, co zawsze Dzidce udawao si ujawni, przez co przekrelaa kompromisowe plany ojca. Zatrzymaem si przy
telefonie, potem minem Bacha i wszedem do pokoju matki. Rozjania si podnoszc gow
znad biurka. adny, mody umiech odbija od pomarszczonej, zwaszcza przy ustach, twarzy.
Zdja modne due okulary, w ktrych, wiedziaa, e jej nie lubi, i pooya je na porozrzucanych maszynopisach. Pomylaem, e czeka mnie teraz trudna, waciwie niemoliwa do odbycia rozmowa, i postanowiem, e jej nie bdzie. Pocaowaem matk, usiadem przy biurku i cigle postanawiajc nie porusza tej sprawy palcej, okry j, wydobywa wszystko inne, odpowiadaem na jej pierwsze pytanie. Musiaem mie jednak w sobie napicie i moe inne spojrzenie, bo kiedy wyjaniem, e nie napisaem tej recenzji, to znaczy nie skoczyem, widziaem

42

jej zaciskajce si usta, ostrzejsze zmarszczki i mwic o kopotach, wytrcajcych mnie zupenie, czuem, e tej sprawy nie wymin.
Siatka przy ustach matki wygadzia si troch, kiedy mwia, e Tomasz chcia mnie widzie
dzisiaj, e po ostatniej recenzji spodziewa si po mnie wiele, a ja nie mogem si zdoby na
ucieszenie si t pochwa, wysuchiwan ju dzi drugi raz, i wiedziaem, e rwnie nieprawdziwa jest teraz, ale wiedziaem te, e matka postanowia w ni wierzy i e w ni wierzy. Musiaa jednak co wyczu, bo przerzucia wiato lampy stojcej na biurku na cian i teraz twarz
jej wygadzia si prawie zupenie, kiedy pytaa, czy co si wydarzyo. Potem milczaa chwil i
zapytaa, czy z Ew. Kiwnem gow i wtedy: Szkoda przecigna wolno wielka szkoda.
Miaa na ciebie dobry wpyw. Ale czy to waciwie co powanego?
Powiedziaem, e raczej tak, mylc teraz cigle o sprawie, ktr musiaem omin i ktrej
czuem, e nie omin, powiedziaem, e moe ucieka, a moe wyjechaa. Patrzyem, jak matka
bawia si okularami, i potem od razu spytaa, czy uwaam, e moga sobie co zrobi. Szybko
powiedziaem, e chyba nie. Matka chtnie potwierdzia to gow i powiedziaa, e moe
wszystko da si naprawi, i dodaa, e szkoda by byo, ale e na pewno posza albo pojechaa
kogo odwiedzi. Potem wrcia do sprawy recenzji, a ja wtedy zaczem dua mwi o ostatniej nocy i rozmowie z Ew troch, eby si zaguszy, eby zniszczy w sobie jeden temat, i
usyszaem wtedy, e Tomasz lubi mnie bardzo, i musiaem odpowiedzie ostro, e widz to
bardzo wyranie bardzo wyranie, podkreliem na co matka ju nie kiwna gow, tylko
patrzya dugo, potem, kiedy zapytaem, czy zamierza si rozwie z ojcem, powiedziaa: O co
chodzi? Pytam tylko tak, mylaem, e moe chcesz wpuci na stae t ma. Wykrciem
rozmow w bok, ale ona powtrzya: O co ci chodzi?
Wtedy podniosem si z krzesa, podszedem do drzwi, odwrciem si i powiedziaem, e po
prostu zastanawiam si, czy zamierza wyj za Tomasza i czy z nim o tym rozmawiaa. A kiedy
usyszaem, e tak, e rozmawiaa z nim i e jest gotw, usiadem i rozemiaem si syszc ju
po raz trzeci: O co ci chodzi?
Kiedy pchnita znowu przez matk lampa owietlia nas ostro, wyranie, spytaem, czy rwnie dlatego jest gotw, e mnie tak lubi. Potem chwil nie mwilimy nic i zdawaa mi si, e
jeszcze mona ca spraw zatrzyma, odwrci, kiedy matka mwia, e nie rozumie, o co mi
chodzi, ale ju wtedy zapytaem, czy naprawd nie rozumie i e musiaa chyba sysze od rnych ludzi rne pytania. Patem miaem chwil wielkiej ulgi i wielkiej nadziei, kiedy wzruszya
ramionami, przyznajc, e syszaa a tych idiotyzmach. Prawie uwierzyem jej, e nic nie wie,
kiedy powiedziaa, e sam Tomasz ostrzega j o tych plotkach idiotycznych, ale nie mogem
znw nie zapyta, czy ona naprawd w to nie wierzy. I dodaem zaraz, e moemy ju o tym
wicej nie mwi. Dodaem to z umiechem faszywym, lekcewacym ca spraw, ale nie zamierzaem wcale zostawi jej w tym miejscu, i wtedy nagle matka powiedziaa: A gdyby tak
byo, jak mwi? I zdziwiem si, e to nie zrobio ju na mnie adnego wraenia, widocznie
musiaem przedtem mie pewno, e wie.
Wic gdyby tak byo, jak mwi? powtrzya matka.
Ale tak przecie nie jest? powiedziaem wtedy.
Ale gdyby byo?
Patrzya teraz troch nade mn, zmruya jeszcze bardziej oczy.
Gdybym si o tym dowiedziaa ju po wszystkim, po jakim czasie, i gdybym chciaa jednak godzi si na to, eby ci pomc, powiedzmy, eby mg pisa? To jest maja i tylko moja
sprawa.
No, nieprawda powiedziaem. Oczywicie, e nieprawda. Wanie teraz przekadasz j
na mnie, i to chyba niedobrze, bardzo niedobrze. To po prostu bd z twojej strony.
Wic id, rzu to pisanie, nie pisz wicej, nie kaniaj mu si i mnie si nie kaniaj:
Mogem teraz powiedzie, e nie wie jeszcze wszystkiego, dorzuci ostatni spraw mylaem idc w stron drzwi ale to byo niepotrzebne i nic nie mogo zmieni. Po chwili podzi-

43

wiaem j prawie, kiedy zawoaa mnie, umiechnita, mwic, e oczywicie jest to nieprawda.
Czekaa tylko na moje reakcje cigna dalej, umiechajc si aonie i jednak troch niepewnie. I wtedy ja umiechnem si take, mwic, e oczywicie, e nigdy w to nie wierzyem i e
niepotrzebnie prowadziem t rozmow. Potem usiadem przy niej, wziem j za rk obiecujc, e dzi jeszcze skocz t recenzj, pocaowaem j i wyszedem z pokoju, wiedzc, e mi
nie uwierzya, co zreszt nie miao ju teraz adnego znaczenia, bo ona te musiaa mie pewno, e jej nie wierz. Wyszedem na korytarz, zobaczyem, e jest jedenasta, znw spojrzaem
na telefon, mylaem chwil o Jarosawie i wtedy wanie wychylony z pokoju ojciec, wyciszywszy Bacha, powiedzia:
Halo, synku, by telefon od jakiej Ilony. Spojrza przeze mnie w stron pokoju matki, potem na mnie, chcia chyba o co spyta, ale umiechn si tylko niewyranie i cofn si z powrotem do pokoju. Zrobio mi si go troch al, ale uspokoiem si zaraz, e na pewno wymyliem sobie jego przygnbienie. Nakrciem numer i usyszaem gos Ewy. Tak powiedziaa
po chwili bardzo spokojnie sucham.
Nie pisz? Nie.
Jak si czujesz? spytaem te ju spokojnie.
Zupenie dobrze, czy co si stao?
. Nic powiedziaem nic takiego. Szukaem ci.
Wiem, mwia mi matka. Chciaam do ciebie zadzwoni, ale pomylaam, e pewno pisz i
e wobec tego zadzwoni jutro.
Ewa. Zaraz u ciebie bd.
Nie powiedziaa szybko. Nie. Przyjed rano.
Zaraz bd! Pooyem suchawk.
No i c? Czy spdzie noc w towarzystwie tego bezsensownego Jarosawa i jego kopulantek? Czy demonstrowa swoje pozy ostatniego polskiego Rzymianina? I czy w ogle celebrowa czarn msz?
Jana B. spotkaem po dziesitej rano w centralnym punkcie gwnej ulicy ju po wyjciu od
Ewy, po naszym wsplnym wyjciu, po tym, jak dwa razy zatrzymywaem si i skrcaem w
stron, gdzie posza, potem znowu przystawaem, zawracaem i szedem dalej gwn ulic w
stron domu, bo .postanowiem dzi skoczy recenzj.
Ja spdziem wieczr z subtelnym eseist Sobieskim. Notabene jego ostatni esej o poezji
romantykw wywoa ostr polemik w dwch powanych tygodnikach. Sobieski zastanawia
si, czy w ogle podj dyskusj na tym poziomie, ale ostatecznie mog ci w sekrecie zdradzi, e szykuj cit ripost w pewnym kwartalniku.
Uoywszy twarz w wyraz penego aprobaty podziwu, co zupenie wystarczao do podtrzymywania speechu Jana B., wymylaem dalszy cig rozmowy z Ew, potem wracaem do tych
spraw sprzed paru godzin, kiedy po dwunastej otworzya mi drzwi, przypominaem sobie nasz
rozmow i przeprowadzaem j na rne sposoby szukajc najwaciwszego, potem przygldaem si temu, co zdarzyo si naprawd, ale nie byem ju zupenie pewny przebiegu tamtej nocy, bo nakaday si i rozbijay jej cig historie wymylone, lepsze i gorsze. Mylaem wic o
tych omiu prawie godzinach, wyczerpujcych strasznie, trudnych coraz inaczej, szukajc w sobie odczu prawdziwych, pewnych; musiaem teraz oceni spokojnie, trzewo ca spraw i
czuem dla siebie duo pogardy za niemono wydobycia z siebie tej oceny.
Zaproponowano mi prac w telewizji, w ogle bardzo powane stanowisk o, wic poszedem tam na rozmowy. Spytali mnie, czym zamierzam si zajmowa szczeglnie, odpowiedziaem, e oczywicie semantyk. Potem powiedzieli, e pensji wie bd mia wprawdzie specjalnie duej, ale bd mg dorabia. Na to owiadczyem, e rzecz jest bez znaczenia, gdy potrzeby mam ogromnie skromne. I wtedy zobaczyem, e patrz na siebie z niepokojem.

44

Wracaem od nowa do tych sw pierwszych, koujcych, niewanych, w ktrych pochwaliem jej sweter i wosy, co ona podja rzeczowo, cieszc si moj pochwa i zainteresowaniem.
Potem chodziem troch po pokoju i nagle szybko usiadem przy niej na tapczanie, prbowaem
j obj, przytuli, bo nagle poczuem w sobie wielk tkliwo dla jej szczupej twarzy i podkronych oczu. Prbowaem j obj, chocia wiedziaem, e to nie moe nic zaatwi, bo potem
bdzie chwila nastpna, i chocia od razu odsuna si, wcale nie histerycznie, nie nerwowo, staraem si jednak wzi j za rk, chocia prosia, ebym przesta, wymawiaem rne sowa
zapowiadajc nowe z ni ycie i czuem wielk niech do siebie, bo nawet teraz nie byem tych
sw pewny. Potem pomylaem o sobie jeszcze gorzej i postanowiem wyj, ale nie wypuszczao mnie jej obojtne odsuwanie si i spokj, wic szukaem nowych, bekotliwych sw, zanim odszedem znw na krzeso przy oknie. A ona nie mwia cigle nic, tak e waciwie rozmowa nie bya jeszcze rozpoczta, i wtedy wanie zapytaem, gdzie bya cay dzie, a ona
wzruszya tylko ramionami, bo to rzeczywicie nie mogo ju by wane.
Zaproponowano mi, ebym przygotowa swj pierwszy speech i podpisa na razie umow.
Na co odpowiedziaem, e mog podpisa dowoln ilo umw, ale pki nie zostan powanie
zaliczkowany, nie napisz oczywicie nic.
Patem opowiedziaem, e dzwoniem do jej pierwszego ma, i kiedy usyszaem, e bya
wtedy u niego, u niego, ale z kim innym, zaczem prawie krzycze. Wwczas wanie powiedziaa o swojej matce, e dlatego chciaa porozmawia rano, eby pozbawi j tej satysfakcji, i
e ta rozmowa jest zupenie niepotrzebna, bd musia wycofa std par swoich rzeczy, poniewa ona zamierza matce zostawi mieszkanie, a sama si wyprowadza. Ale ja krzyczaem dalej,
pokazujc, e matki si nie boj, i jednoczenie zastanawiaem si, co robi. Szukajc w sobie
decyzji poszedem szybko w stron drzwi, chocia wiedziaem, e nie wyjd, i miaem tylko par krokw, po ktrych musiabym zatrzyma si bezradnie i gupio. I kiedy .po chwili Ewa zawoaa mnie, poczuem najpierw wielk wdziczno. Tumaczya, dlaczego nie moe by ze
mn, dlaczego nie sta j na mnie, mwia cigle bez alu, smutnie, rzeczy na og prawdziwe,
w ktre nie chciaem teraz wierzy czujc znw wzbierajc we mnie wielk tkliwo, kiedy
mwia, e odchodzi tylko dlatego, e ja od niej nie odejd. I teraz wiedziaem, e to ju nie jest
z jej strony gra, e odejdzie i e to s sowa ostatnie, do czego dopuci nie mog, w kadym razie nie w tej chwili, i zaprzeczaem sobie, kiedy ona przyznawaa mi racj, zapewniaa o prawdziwoci mojego spojrzenia. Mwia, e to i tak bya sprawa czasu, a mnie draniy, niszczyy
swoj paskoci te oddawane mi teraz moje wasne sowa i znw musiaem sprbowa j obj,
miesznie opadajc ma tapczan, gdy si odsuna. Chciaem jej te powiedzie o moich wszystkich dla niej rezygnacjach, o Ilonie, o Jarosawie, ale to byoby tylko gupim potwierdzeniem jej
sw. A ona zacza opowiada o tym znajomym architekcie nie tak, eby wzbudza we mnie
zazdro, ale jakby zwierzajc si i proszc o rad. A ja uwierzyem jej od razu, bo opowiadaa
inaczej ni zwykle, chocia udawaem, e nie wierz. Suchaem uwanie, kiedy mwia, e
spotyka si z nim ju od dwch tygodni i teraz przenosi si do niego, bd razem pracowa, e
on przede wszystkim chcia, eby wyprowadzia si od matki, dlatego wspomniaa o moich rzeczach, ktre powinienem zabra, z czym zreszt nie ma popiechu, wyjaniaa, e nie chciaa mi
o tym mwi, e w ogle miaa mi to powiedzie bezporednio po imieninach, na ktrych on te
by, ale nie powiedziaa, a ja zapaem si teraz tego wieczoru, gupio wymiewajc przystojnego czterdziestoparoletniego architekta, z czym ona zgadzaa si, dodajc znowu, e zrozumiaa,
e na mnie j nie sta. Potem mwiem, e jej nie wolno, e dobrze wie, e jej nie wolno, e
nigdy tego nie robia. Usiadem na pododze obok tapczanu, opuciem nisko gow i po dugiej
chwili poczuem wreszcie jej rk; przez chwil siedziaem dalej nieruchomo, zanim objem j
mocno, przycisnem, i teraz ju nie wyrywaa si i ju wiedziaem, e wszystko zostanie jak
dawniej. Wiedziaem, e wygraem, kiedy nie opieraa si zupenie, i potem leaem obok niej
cigle obejmujc j mocno. Ale robiem ju wtedy to, co teraz, to znaczy szukaem w sobie rnych odczu, i znowu czuem do siebie wielk niech za bezradn, gupi pasko.

45

...I wtedy owiadczyli mi w telewizji, e te sprawy zaliczkowe musz uzgadnia. Wtedy


nadem si niesychanie i opuciem ich. Oczywicie, szo tu w ogle o mieszne sumy. No, ale
musz pdzi; na jedenast eseista Sobieski wyznaczy mi spotkanie, przedtem chciabym jeszcze powirowa w Snobie. Numer specjalny miesicznika ukae si ju niedugo, wic eseista
musi si skoncentrowa przed kolejnym powanym sukcesem. Notabene eseista przygotowuje
bardzo snobistyczny wieczr autorski.
Jan B. rozluni jeszcze bardziej krawat i skrci w stron kawiarni elitarnego wydawnictwa.
Szedem dalej w stron domu i widziaem wyranie, jak Ewa wstaje, ubiera si, a ja cigle nie
podejrzewaem zakoczenia. Patrzyem na ni ufnie, kiedy powiedziaa mi, e sytuacja si nie
zmienia, ale e chtnie bdzie si ze mn spotyka. Znw rozpoznaem swoje sowa i myli, i
wtedy chciaem j uderzy, ale nie zrobiem tego, nie czuem zreszt prawdziwego oburzenia,
tylko wielkie zmczenie, wic ubieraem si te, bo wiedziaem, e decyzja ju zapada, dlatego
nie mwiem cigle nic. Razem wyszlimy z mieszkania, ale ja nie wziem swoich rzeczy, co
byo oczywicie mieszne, ale zostawiao mi jak moliwo powrotu, tak w kadym razie mylaem wtedy. Kiwnem gow, kiedy prosia, aebym zadzwoni, nie zagryza si, tylko pracowa, ebym to jedno dla niej zrobi, i niepotrzebnie, dugo, teatralnie pocaowaem j w rk.
Patrzyem za ni troch, potem odwrciem si i szedem prosto, jeszcze dwa razy zatrzymywaem si, zawracaem za ni, ale zaraz stawaem i szedem z powrotem. Pniej mylaem, ile
znw mam dzi przed sob czasu, a jeszcze pniej, od paru minut, ju po odejciu Jana B., nie
mylaem o niczym.
Przed domem dopiero po kilku okrzykach: Prosz pana, prosz pana!, zatrzymaem si i
suchaem, jak zaenowany ssiad z gry prosi mnie o dyskrecj. Bo wie pan, ludzie sobie pomyl Bg wie co, a ona nie jest za i kocha mnie naprawd mwi patrzc na mnie aosnym,
psim wzrokiem, i e w ogle to zdarzyo si pierwszy raz woa prawie, kiedy wchodziem ju
po schodach.

46

DOCHODZENIE
Ciekawe, ktra to ju jest godzina. Odczekaa chwil, podniosa si z tapczanu, spojrzaa na
stojcy na wymylnej szafce midzy telewizorem a magnetofonem, opatrzony du iloci maych tarcz i kolorowych guzikw budzik. Wracajc zobaczya szerokie plecy ma, jego rwno
przystrzyone nad szyj wosy. No i ju dziewita pitnacie. Umiechna si w stron pochylonego do przodu Andrzeja, pomniejszonego jeszcze przez opuszczenie ramion.
Andrzej kiwn gow i patrzy dalej w stron okna. Pawe odwrci si z fotelem. Siwe, falujce wosy rozdziela staranny przedziaek. Rozluni nieco konierzyk koszuli. Bardzo ciepo umiechn si.
Andrzej pomyla, e Pawe umiechn si bardzo naturalnie, i poczu dla niego przez chwil
co w rodzaju uznania. Ale za chwil wiedzia ju, e to nie odbiegao znw tak bardzo od jego
przewidywa. Splt mocno donie, wyamujc palce. Denerwuje ci to? Przepraszam. Zapomniaem.
Nie powiedzia Pawe. Przecign si w fotelu. Oczywicie nie. Tylko, rozumiesz,
mam dzi bardzo duo pracy.
Oczywicie przerwa mu Andrzej. Oczywicie. Ju zaraz lec. Dosownie za par minut. Poprawi wyoony konierz flanelowej koszuli. Nawet na pewno siedz u was za dugo,
tyle e mwi teraz szybko nie widziaem was bardzo dawno, przeszo rok, wic moe, gdyby
jednak spojrza na brata przepraszajco Wando, zrobia mi ewentualnie herbaty, bybym ci
wdziczny.
Pawe poruszy si niespokojnie, ale zaraz umiechn si do ony, ktra spojrzaa na niego i
posza w stron kuchni.
Wanda piknie wyglda Andrzej uwanie obserwowa Pawa. Cigle bardzo piknie.
Rzeczywicie tak mylisz? Pawe podnis si teraz troch za nerwowo, czego by nie spostrzeg kto obserwujcy go mniej uwanie ni Andrzej. Przeszed po puszystym dywanie, stan
przy oknie i odsun cik, szczeln kotar, zasaniajc szerokie okna. Moe zreszt masz
racj poszed znw w stron fotela ale... Machn rk. Powiedz raczej, co u ciebie sycha. Niezupenie dokadnie ci suchaem. Chyba nie masz o to, stary, alu. Pooy mu na
chwil rk na ramieniu i zaraz odwrci si. Ju znowu przy oknie powiedzia sowa, na ktre
Andrzej czeka prawie dwie gadziny. Waciwie niezupenie te sowa i niezupenie tak je powiedzia, ale Andrzej napry si wewntrznie i musia chwil odczeka, zanim zupenie spokojnie
powtrzy za Pawem: Jeste zdenerwowany? Masz moe jakie kopoty? No, prawd mwic,
wygldasz rzeczywicie na troch zdenerwowanego. Splt donie szukajc najlepszego, najcieszego sposobu rozpoczcia zasadniczej sprawy. Ze zoci pomyla, e ma wilgotne donie,
i sprbowa wyobrazi sobie, e przyszed tu w zupenie innej sprawie, na przykad eby powiedzie bratu co zupenie obojtnego, albo e na przykad wygra jak du sum, albo e gdzie
wyjeda. I nawet przez chwil chcia zacz mwi o swoim wyjedzie, wycofa si z tej
sprawy, potem napi si ,jeszcze herbaty i wyj. I zaraz usysza swj gos, troch zachrypnity, zmieniony, pytajcy Pawa, jak id mu wykady chirurgii na akademii, splt jeszcze
mocniej donie i ucieszy si, e ju nie syszy tego gosu, ale znowu za moment na spokojn
wywaon odpowied Pawa powiedzia, zaskakujco ostro: Syszaem, e macie kopoty z
Rogerem.

47

Patrzy teraz na zatrzymanego w ruchu po pokoju Pawa, i powrcia tamta rozmowa sprzed
pitnastu chyba lat. Zastanowi si, czy Pawe mia wtedy pewno, e on niczego si nie spodziewa, kiedy tak jak teraz chodzi po pokoju, a wysana do kuchni Wanda przygotowywaa
herbat. Pawe kry wtedy po pokoju napity, przygotowujc si, ale zanim zacz mwi,
Andrzej przewidzia ju cay przebieg rozmowy i jej zakoczenie i obserwowa brata, starszego
o lat dziesi, w ktrego cigle wierzy, ze wspczuciem prawie, z tkliwoci nad nim, jego zadaniem trudnym i okrutnym. Wic wtedy sam przerwa mu po paru sowach wyrozumiale, krzepico i zobaczy w oczach Pawa wielkie zdumienie i wdziczno. Potem mocno ucisn wycignit rk i wybieg szybko z mieszkania. Ale pozosta mu ucisk Pawa i przypomina go
sobie dugo. Rozbierajc na czci uamki gestw, pieci jego uznanie. Robi to potem bardzo
czsto i jak najduej, bo to zacierao mu obraz Wandy, odsuwao przypomnienie spotka nastpnych i rozmw poprzednich, ktre po latach dopiero zacz czy. Rozmw poprzednich z
Pawem, krcym po pokoju w wojskowych butach i grubej skrzanej kurtce, i z przytakujcym mu, skurczonym na tandetnym krzele ojcem, kiedy zaraz po wojnie przyj ich obu do pokoju wykombinowanego w Wilanowie. Przyj ich obu barczystego szerokiego brata, dudnicego skrzanymi byszczcymi butami, w ktrych wyszed z powstania, i zmczonego chorego
ojca, przyj, chocia mieszka wtedy z Wand dopiero miesic i ju sucha surowych sw
Pawa o niemoralnoci. Sucha wtedy ufnie, nienawidzc si prawie za niezdolno do wykonania zalece brata, przeprasza go wzrokiem smutnie zamglonym. Patrzy na chmurnego, zasuonego brata tym samym spojrzeniem, jakim patrzy na Pawa ojciec, te za modszego syna
przepraszajc.
Wanda, pomagajc sobie nog, otworzya drzwi niosa lekk tack z trzema filiankami
herbaty. Andrzej poczu znw swoje wilgotne donie, potem usysza, jak Pawe mwi do Wandy, e Andrzej ju to wie, i uwiadomi sobie, e przed chwil Pawe Wand zawoa. Obserwowa jej zdziwion, niedowierzajc, potem z twarz, i teraz znw mwi wypytujc, czy co
zrobili, czy prbowali syna wycign, koowa usiujc zapanowa nad gosem. Patrzy cigle
na Wand zgrabn, dugonog, w obcisym, modnym kostiumie, sucha wyjanie Pawa, e za
pno si dowiedzieli, dopiero rano, kiedy sankcja ju dziaaa, i e oczywicie prbowa, ale
dodatkowy pech, bo wanie wyjechali tu wymieni dwa imiona, po namyle wyrozumiale dodajc nazwiska, zanim wreszcie zatrzyma si, osodzi herbat, siadajc obok Wandy, opartej o
cian, z wycignitymi na tapczanie nogami, jeszcze wyduonymi przez krtk spdnic.
Wtedy zapyta: Dlaczego nie powiedziae od razu, e wiesz?
Ale teraz Andrzej odezwa si ju atwiej, bo mia ten fragment przygotowany, na razie wic
wydoby na wierzch to, e chcia zaczeka, a oni mu powiedz. Potem jeszcze da do zrozumienia, jakie to .byo przykre, e mu nie powiedzieli. A oni obserwowali go czujnie, ale patem
wyczu, e roztapia, rozbija ich nieufno, e rozmowa zatacza uk w bezpieczn stron. Teraz
mia jeszcze ostatni moliwo, eby nie mwi wicej, tylko okaza im wspczucie, na przykad mocno Pawowi ucisn rk, i zastanowi si, czy wanie na to nie ma najwikszej chci.
Mg te po prostu wyj nagle, szybko, i przez chwil myla, jak by to przyjli, obserwujc,
jak Pawe klepie on po rku, ciepo mwi jej, e sprawa nie jest jeszcze zakoczona, i powtarza, na pewno ktry ju raz, e nigdy nie uwierzy, eby Roger mg to zrobi, e owszem, uderzy, tak, nawet otworzy samochd te moe mgby, ale zgwaci nigdy, i e na pewno poszed z ciekawoci z tamtymi dwoma, ale nie bra udziau. Pawe patrzy teraz na Andrzeja i wyczekujc jego potwierdzenia, doda jeszcze, e to chyba zrozumiae, e nie chcia mu po roku
przeszo niewidzenia mwi o takiej sprawie, ktr jeszcze moe da si przyciszy. Zatrzyma
si i doda, e nigdy by nie prbowa interweniowa u tych wymienionych przedtem z imienia i
nazwiska, gdyby oczywicie nie mia pewnoci, e Roger tego nie zrobi. Powiedzia to z t now ostronoci, ktr Andrzej pozna w nim dziesi chyba lat temu, kiedy Pawe pracowa w
szpitalu w Warszawie, ju po skoczeniu medycyny, a on odwiedzi go opowiadajc o swoich
pragnieniach, bo wtedy pracowa ju mniej i chcia wanie zdawa na zaoczne studia na uni-

48

wersytecie. Pawe mia wtedy mniejsze mieszkanie, ale te byszczce, puszyste dywanami.
Wandy nie byo, bo wyjechaa z synem nad morze, a Pawe kluczy nie proponujc mu zatrzymania si, chocia wanie Andrzej o swoim bezskutecznym poszukiwaniu mieszkania opowiada prawie wesoo. Pawe wic tumaczy, e nie moe mu pomc, mimo e Andrzej wiedzia,
jakich ma znajomych, a kiedy ich wymieni, wykrci si, e sam ich zachowuje na czarn godzin. Potem duo, yczliwie wypytywa, Andrzej za odpowiada patrzc na niego ju bez tkliwoci, bo byo przedtem par lat, kiedy mu posya pienidze na studia, i byo dziecko Pawa z
Wand, i ojciec chory, mwicy o Pawle zawsze uroczystym gosem, wierzcy w niego surowo,
cakowicie, a do koca.
Przypomina to sobie pospiesznie, jak najdokadniej, jak najostrzej, czc wszystkie historie,
przygldajc im si na nowo. Wytar donie o spodnie i teraz mg ju zacz mwi przygotowane, zaokrglone zdania, i nareszcie usysza swj gos mwicy ju teraz sprawie z ulg o
tym, e wiedzia, e Roger tak skoczy, i e mia nadziej, e tak skoczy. Mwi nie zwracajc
si do Wandy, tylko do brata, tumaczc si teraz z tych sw niespodziewanych, mwi o ostatniej, jedynej moliwoci porozumienia, dotarcia do niego, Pawa, brata dawniej ukochanego,
poprzez zrozumienie sprawy Rogera, bo tylko tdy mona byo do Pawa dotrze, bo on innym
gosem o swoim synu mwi, z inn twarz wic to jest wanie mae odkupienie mwi przygldajc si jednoczenie swoim sowom, wypowiadanym za mao arliwie, przygotowywanym
za dugo. Czu ich sztuczno i sam si zastanawia, czy w nie teraz wierzy. Widzc twarz Pawa, cigle spokojn, umiechnit, zaprzecza ukrytej za tym umiechem pewnoci brata, e mci
si gupio i obrzydliwie, pewnoci, ktra uwyraniaa umiech Pawa, za ktr siedzia bezpiecznie, trzymajc spokojnie rk Wandy. Wanie wtedy Wanda przerwaa Andrzejowi, wypowiadajc myli Pawa, wyrwaa mu rk pokazujc drzwi, ty obrzydliwy gnoju, jazda std,
jazda! .krzyczaa, kiedy Pawe znw przytrzymujc j za rk mwi, e wszyscy jestemy
zdenerwowani sytuacj, i przeprasza Andrzeja cigle z tym samym umiechem, czujc wielk
wdziczno dla Wandy, bo wyzwolia go, powanego, szpakowatego, eleganckiego, od tych
sw. Powtrzy wic, e wszyscy jestemy zdenerwowani, a poniewa Wanda przestaa ju
krzycze, tylko wysza wolno z pokoju, Andrzej powiedzia, e nie jest zdenerwowany, to znaczy waciwie jest, ale e chciaby co jeszcze Pawowi powiedzie. A Pawe odprowadzajc
Wand wzrokiem doda, e nigdy nie przypuszcza, aby to odejcie Wandy Andrzej tak przeywa, ale e on, Pawe, te t spraw przeywa i e Wanda te przeywaa. Pokiwa gow dodajc, e Andrzej nawet sobie nie moe wyobrazi, jak ona to przeywaa, ale e w sumie on,
Pawe, wybacza Andrzejowi wszystko. I wtedy Andrzej powiedzia jeszcze to, o czym przedtem
myla, o chorym ojcu i o pienidzach wysyanych Pawowi, o swojej pracy i rezygnacjach, a
potem sysza Pawa wyjaniajcego swoj trudn sytuacj w tamtych latach, ale e teraz gotw
jest Andrzeja spaca, i proszcego, eby o sprawie syna nie mwi nikomu, bo to moe jeszcze
uda si jako zaatwi.
Wic Andrzej ju nie mwi o pogrzebie ojca ani o innych nagromadzonych wasnych sprawach, tylko przeszed znw do Rogera, podkrelajc jego podobiestwo do Pawa, bo tu czu
pewn mikko, sabszy opr, ale nie mg przedosta si przez umiech Pawa, dlatego przeszed do jeszcze jednej, ostatniej sprawy, ktrej porusza nie zamierza, ale teraz wykada j
atwo i ju prawie obojtnie. Cign histori, w jaki sposb Pawe zosta ordynatorem, opowiadajc swoj rozmow z dziennikarzem, ktry mia nawet pisa o tej sprawie, ale potem z tego
zrezygnowa, mwi wszystko, wycigajc szczegy i jakby si nad nimi zastanawiajc, a
wreszcie Pawe rozemia si, za gono nareszcie, i zaprzeczy, cigle miejc si, zaczerwieniony jednak, napity, mia si na wejcie Wandy, zanim zacz mwi, jak nisko, jak bardzo
nisko upad jego brat i e postanowi jednak w tej sytuacji podnis si, obejmujc Wand
postanowi powiedzie swojemu bratu wszystko o Rogerze, ca prawd. Przerwa, przetar
oczy, potem zacz i znowu przerwa, i potem ju powiedzia pynnie par zda, na ktre teraz
rozemia si Andrzej mwic: Kamiesz, gupio kamiesz ale te mia ju teraz inn twarz,

49

nabrzmia, troch nawet podobn do Pawa, kiedy Wanda spokojnie potwierdzia, e tak, to by
jego, Andrzeja, syn, to znaczy ich syn, o czym Pawe wiedzia od pocztku. Mwia patrzc na
Andrzeja, widzc jego przygarbienie, zaplecenie rk, zapadanie si, mylc o rozmowie tamtej
sprzed kilkunastu lat, ktrej nie przeczuwaa, nawet i o tym, jak na trzask zamykanych drzwi
wbiega do pokoju dowiadujc si wszystkiego od Pawa, jak najpierw chciaa wybiec za Andrzejem i jak Pawe j zatrzyma, ale nie mwia tego wszystkiego, wymieniaa tylko daty
uwanie, dokadnie, patrzc nad Andrzejem w stron drzwi, nie widziaa, podobnie jak wtedy,
jego wyjcia, tylko znw usyszaa trzanicie drzwi.
Dziesita pitnacie spojrza na zegarek Pawe i rozemia si ju inaczej, z ulg, dzikujc Wandzie za to kamstwo, upokorzenie tamtego robaka, i pomagajc jej sprzta filianki na
miniaturow tac powiedzia jeszcze, e za par minut zadzwoni do Andrzeja, eby go pocieszy i poinformowa, e to nieprawda. A kiedy Wanda odniosa ju tac, usiada w fotelu i zapalia ma lampk obok tapczanu, zastanawia si znowu nad swoim bratem, dziwic si jego
zapamitaoci, patem zadzwoni do adwokata i nie zasta go w domu, umiechn si do Wandy
i usysza, eby do Andrzeja jednak wicej nie dzwoni, bo ona powiedziaa mu przed chwil
prawd. Wtedy znowu umiechn si, pogaska j po wosach mwic o trudnym dniu i zdenerwowaniu, a Wanda stojc przy drzwiach powtrzya mu te same sowa spokojnie, wyranie,
na co Pawe niecierpliwie, ze zoci zamacha rkami i powiedzia, e dobrze, dobrze, oczywicie, skoro chce tak, to dobrze, ale eby ju bya uprzejma nie wraca do tej sprawy, e bardzo
mu na tym zaley, na co Wanda si zgodzia. Powtrzya jednak znowu, eby raczej nie dzwoni
do Andrzeja. A zreszt, jak chcesz dodaa jeszcze, idc w stron sypialni i czujc na sobie jego
napite, uwane spojrzenie. Wyczuwajc ju jego niepewno obejrzaa si jeszcze; zanim zamkna drzwi.

50

VOLVO DLA MOUSEKILLERA


I
Kiedy zaprosia mnie do siebie znajoma Polka, dwadziecia lat temu, po moim przyjedzie
tutaj, pokazaa mi obrus i popielniczk, a obrus mia identyczny wzr co popielniczka mwia
Marika, okrga, siwiejca wacicielka willi, pooonej w ekskluzywnej dzielnicy Sztokholmu,
ktry nie by miastem ani duym, ani adnym, przypomina miasta niemieckie. Bo tutaj ogromna
zamono nie bya zbyt efektowna na zewntrz, domy secesyjne, sztywne, par tylko biaych
wysokociowcw, a najwikszy chyba to przedstawicielstwo Forda. adne byy natomiast te
elitarne dzielnice, daleko od centrum, waciwie za miastem, gdzie mieszkao mieszczastwo
bogate, arystokracja przerzedzona i artyci. Dostalimy si tutaj samochodem ma Mariki, Rogera, pidziesicioletniego kunierza, ktry posiada dwa spore sklepy w centrum i dwa mniejsze na peryferiach, futra sprowadza z Rosji, wyprawia w Austrii, a sprzedawa w Szwecji.
Przecisnlimy si przez gwne ulice zablokowane wielkimi, starymi wozami Ragare, czyli
szwedzkiej modziey zbuntowanej. Posuwali si nimi w kko w amerykaskich wozach tak
wolno, e mona ich byo pieszo wymin. Obejmowali w tych samochodach dziewczta sposobem podpatrzonym na okadkach magazynw, ujc gum wskazan przez magazyny, ubrani w
wymylony przez magazyny uniform modziey gniewnej, ktry mogli naby, tak jak te samochody, w damach towarowych i garaach z napisem Ragare, gdzie mona ca gniewno kupi. Przecisnlimy si z trudem, bo Ragare zataczali krg cisy, poniewa bya sobota i Wigilia. W niedziel byo ich zawsze mniej, bo w poniedziaek chodzili do pracy wczenie rano, a w
pracy na gniewno miejsca nie byo.
Zrozumiaam to i zaprosiam j do siebie dopiero wtedy, kiedy ja te miaam taki sam wzr
na obrusie i popielniczce.
Szlimy teraz wolno po salonie superkomfortowej willi znajomych Roberta, a waciwie
znajomych jego rodzicw, ktrzy kiedy, w czasie okupacji, obecnym kunierzom pomogli i
Robert liczy, e oni teraz rozumiej nasz cik sytuacj, bo Szwedzi nie mieli skojarze adnych. Dreptalimy wzdu cian, gdzie na wyrafinowanych drewnianych pkach stay dugim
rzdem wielkie wazy, lnice solidn politur, obok chyba bardzo modych antykw pomidzy
posgami z gipsu mczyzny i kobiety naturalnej wielkoci w strojach kpielowych i cepeliowskim kogutem. Szlimy krok za krokiem najpierw tylko pani domu, Roger, Robert, Sobiesaw i
ja, potem doczao do nas coraz wicej goci: pani Freda, najgoniej, najostentacyjniej podziwiajca wazy, paru Szwedw, wsplnikw kunierzy, i crka maej, wysuszonej pani Fredy,
podhodowana na sokach i witaminach, dugonoga, moe troch za szeroka Anna, ktra wkrtce
z synem gospodarzy, siedemnastoletnim Harrym, zamerykanizowanym posiadaczem garnituru
w krat i dugiej fajki, przeniosa si na gr. My za chodzilimy dalej prowadzeni przez superlamp, dajc wiato reflektorowe w piciu .kolorach. W pokoju za obok, poczonym z
salonem rozsuwanymi drzwiami, uruchamianymi przez nacinicie guzika, byszcza biel obrusa i srebrem zastawy st wigilijny, zatoczony pmiskami, upychanymi cile przez suc
Hiszpank witecznie przystrojon, ktra ju przedtem umiecia w centrum standardow cho-

51

ink. Marika za kolejno przystawaa przed pkami, wyczekujco patrzc na nas, a my niezawodnie, ukadnie chwalilimy wszystko, oczekujc niecierpliwie momentu zblienia si do stou, a na razie ukadajc rne plany jak najpeniejszego wykorzystania tego wieczoru, wyssania
wszystkich moliwoci, niezaniedbania niczego, co mogoby nasz sytuacj posun do przodu,
pchn nas we waciwym kierunku. Mylelimy o tym w wietle piciokolorowej lampy, palcej si teraz kolorem szkaratnym, w ktrym nasze zadanie rysowao si znacznie bardziej prawdopodobnie ni w ostrym wietle dnia, po raz pierwszy niemal realnie od czasu kiedy miesic
temu wysiedlimy na sztokholmskim dworcu.
A t waz dostaam wanie od Fredy umiechna si serdecznie Marika.
Bardzo pikna powiedzia szybko Robert. Bardzo pikna i stara.
Oczywicie najwicej do wygrania mia Robert. Waciwie, prawd mwic, tylko dla niego ten
wieczr mg oznacza prawdziwy pocztek. Ani moja rodzina, ani Sobiesawa nie pomoga,
niestety, gospodarzom willi w czasie okupacji. Ale zielone teraz wiato lampy, usypiajc przyjemnie, sprzyjao marzeniom.
Tak rzuciem pospiesznie w wyczekujc przerw, orientujc si, e Sobiesaw wydoby ju
pochwalny bekot. Tak, istotnie, jest ogromnie pikna, powiedziabym: wyjtkowo. Z masochistyczn przyjemnoci delektowaem si gupot swoich wypowiedzi.
Teraz wtrcia si pani Freda: Zaprosz was do siebie. Te mam par adnych antykw. Ale
oczywicie umiechna si z faszyw skromnoci nie to, co tutaj.
Ale, Fredo... zacza Marika.
A ja, obserwujc ogupiae spojrzenie Sobiesawa skierowane w stron stou, wrciem znowu do tamtej chwili sprzed miesica, kiedy po oddaniu rzeczy do przechowalni szlimy gwn
ulic Sztokholmu obok siebie rodkiem chodnika w jasnym wietle wczesnego dnia tak pewnie,
zamaszycie, e usuwano si nam z drogi, w porozpinanych kouszkach, podkrelajcych jeszcze nasz zdobywcz niedbao. Sobiesaw najniszy, ale za to najszerszy, nisko nad czoem
zaronity, inynier elektryk podcign wtedy nieco na biodrach gruby weniany sweter, eksponujc swoj bardzo msk budow, stanowic o jego popularnoci w Warszawie, na ktre to
walory bardzo liczy, przewidujc, e w niedugim czasie stanie si przedmiotem kultu autochtonek, z czego co nieco spyn miao i na nas, bardziej znormalizowanych.
Dwie godziny wczeniej wysiedlimy z pocigu i wtedy Robert, absolwent ekonomii, studiujcy dodatkowo filologi angielsk, wcign gboko powietrze i powiedzia, e pachnie Zachodem, podobnie jak w samochodzie Anglikw, ktrych pilotowa w Polsce. Potem poszed
dzwoni do znajomych ojca, piastujcego w kraju odpowiedzialne stanowisko w zakadzie naukowym. Oni to zapewni mieli jemu i Sobiesawowi mieszkanie, dobrze patn, przyjemn
prac, szybkie kupno samochodu i zdobycie kilkudziesiciu Szwedek, ktre wanie mijay nas z
lewej i prawej w spdniczkach mini. Z tego ewentualnie cz spyn miaa na mnie, a w kadym razie umoliwi mi spdzenie panu tygodni na pnocny zachd od kraju, co w innych warunkach byoby niemoliwe. Znajomi Szwedzi, ktrych Robert obwozi Wartburgiem ojca po
Polsce, jak si okazao, opucili Sztokholm na par dni, co znacznie zmniejszyo nasze szanse na
wsplne mieszkanie i w ogle mieszkanie. Robert zadzwoni wic do znajomego nastpnego,
take absolwenta ekonomii, i ten obieca mu nocleg, wprawdzie na korytarzu w zaadaptowanej
piwnicy, zamieszkaej przez trzech Algierczykw i Turka, ale na razie wydao nam si to dowcipne. Wic nie tracc jeszcze humoru szlimy dalej, cigle na siebie liczc, ogldajc ociekajce seksem wystawy, na ktrych w najrozmaitszych pozycjach, mniej lub bardziej skutecznie rozebrane, spoglday z okadek magazynw pary mskie, damskie, rzadziej mieszane, gdzie
byszcza lakierowan okadk oficjalny organ homoseksualistw Amigo, ksiki proponujce
zalenie od ceny sto dwadziecia, sto czterdzieci lub sto szedziesit pozycji i fotosy reklamujce filmy pornograficzne, wywietlane w dwch kinach w centrum miasta, prezentujce
mczyzn rozebranych cakowicie albo w nausznikach i z ksik w rku, w penej gotowoci,

52

przed ktrymi to zdjciami zamyli si chwil Sobiesaw. Postanowilimy potem, e warto by


ju zapewni sobie nocleg.
Z pierwszego pitra doszed ostry wybuch miechu. Obeszlimy ju cay salon do dokadnie, automatycznie wypowiedziaem kolejny osd, wchodzc tym razem w sowa Robertowi, a
wyprzedzajc Sobiesawa, co utwierdzio mnie w przekonaniu, e powrciem ju cakowicie do
rzeczywistoci.
A Robert mgby mie dobrze! Robert jest sodki chopak powiedziaa Marika. Mgby
mie dobrze, gdyby zosta mu na duej albo na jeszcze duej.
Potem sprowadzia nas do piwnicy, ktra waciwie nie bya piwnic, ale pomieszczeniem
luksusowym, pokazaa nam kombajn do prania, do zmywania i do suszenia, lnicy przyjemnie
zsyp do mieci, powtrzya, e Robert jest sodki chopak i e mgby mie dobrze, po czym
znalelimy si znw na grze i jajowato, poczciwie zaokrglony Roger rzuci wreszcie haso do
siadania do stou, do ktrego ruszylimy ca grup i po celebrowanym dobieraniu miejsc,
oszoomieni moliwoci nasycenia si, opadlimy na krzesa. Ja miaem z lewej strony Marik,
z prawej Sobiesawa, obok ktrego siedziaa dugonoga Anna, ktra przed chwil wraz z Harrym zesza po drewnianych schodach z pierwszego pitra i teraz wywoywaa z pamici znajome
polskie zdania, umiechajc si w stron ponuro i zachannie patrzcego. na ni Sobiesawa.
To wiek XVIII. Marika stukna zgitym palcem w efektownie modelowane oparcie mojego krzesa.
Lekko unoszc si wyraziem podziw i uznanie.
Co tam? zwrci si w nasz stron Roger. Moe wdeczki? umiechn si do mnie.
Moe ledzika? zabalansowa w stron pani Fredy.
Aurea prima sata est wyskandowaa pani Freda. Czy ucz was w szkole aciny? Powiedziaem, e ucz, umiechnem si do Rogera i wychyliem kieliszek. Robert co ywo tumaczy Marice, Sobiesaw szybko wychyli jeden po drugim dwa kieliszki i naoy sobie trzeci
porcj karpia. Szwedzi jedli ostronie, wytwornie manewrujc widelczykami.
Moe wdeczki? znw mrugn do mnie Roger. Moe ledzika? umiechn si do pani
Fredy.
Wazy zwrcia si do mnie Marika zaczam zbiera dopiero wtedy, kiedy zaprosia
mnie do siebie moja znajoma i pokazaa mi swoje. Zrozumiaam j...
Robert krci si niecierpliwie. Sytuacja jego widocznie nie bya jeszcze jasna. Harry, odchylony do tyu, koysa si niedbale na krzele, potem nagle obj Ann i pocaowa j w usta.
Sobiesaw zakrztusi si polsk wdk eksportow, a ja suchajc, jak Roger znw zwraca si do
mnie Moe wdeczki? i zaraz Moe ledzika? do pani Fredy, rozgrzany i rozkoysany wypit wdk, obserwowaem Szwedw, z ktrych trzech miao marynarki niebieskie ze zotymi
guzikami, a dwch szare z flaneli w ciapki, usyszaem, jak Sobiesaw ju po raz drugi zwraca
si do mnie, wychwalajc zalety Anny dosadnie, wyrazicie i wysuwa, zwieszony ku mnie,
rozmaite przypuszczenia. Wtedy zmruyem oczy i powrci znowu dzie pierwszy, kiedy to
postanowilimy, e warto ju zapewni sobie nocleg.
Bylimy jeszcze cigle pewni siebie, opierajc to zaufanie na dowiadczeniach warszawskich, i wtedy Robert poprawi okulary, skupi si ogromnie i rzuca pocz nienagannym oksfordzkim akcentem w lewo i w prawo, w stron ud odsonitych i biaych wosw, jak zawsze
ostro i dowcipnie. Ale nie wywoa adnego zainteresowania, co Sobiesawa zupenie wytrcio i
zastanawia si nawet, czy nie warto by ktrej trzasn, eby wiedziay, e przyjechali powani
ludzie. Bylimy ju wymczeni i godni, cae szczcie, e nie mielimy kopotw finansowych,
bo kady z nas posiada w kieszeni po pi dolarw, ktre oficjalnie pozwolono nam wywie,
wanie ebymy tych kopotw nie mieli. Zjedlimy co i jeszcze nam prawie poowa zostaa.
Poza tym kieszenie wypychay nam polecajce listy do cudownie tu poustawianych Polakw i
cudzoziemcw W listach tych byo napisane: Cze, Wadek. Zaatw wszystko moim dobrym
kumplom. Gulwa. Albo: Wybacz, e nie pisaem do Ciebie przez dwadziecia lat, ale prosz

53

Ci serdecznie, pom finansowo... Albo, jak w listach Roberta: Dear Sir!..., w ktrych dalej
najwicej byo sowa please.
Chyba wtedy zaczlimy rozmow o samochodach. Sobiesaw owiadczy, e VolvoSport
albo FordMustang, bo niczym innym na Nowym wiecie nie wyskoczysz. Na co Robert, e
mwi gupio, bo nie mona za ostentacyjnie, wanie cicho, skromnie a solidnie Volkswagen,
nie najnowszy nawet, inaczej z zawici nie dadz w kraju zarobi.
Z koleg Roberta, ktry mia nam zaatwi mieszkanie, spotka si mielimy dopiero o smej
wtedy koczy prac. Szlimy wic cigle ulicami, znacznie ju wolniej, i zapilimy paszcze,
nawet Sobiesaw. cigalimy wzrokiem drzwi zaopatrzone w fotokomrki, smutniej ju prbujc z dugonogimi. Bya trzecia i ju ciemno; za par dni wita, wic ruch na ulicach wikszy,
mijalimy witych Mikoajw i ludzibutelki z rnymi reklamowymi napisami. Naraz jedna
butelka zatrzymaa si i powiedziaa: Cze, Sobiesaw! Potem zdja szyjk i zobaczylimy
czoowego polskiego play boya, krla Sopotu z roku szedziesitego pitego, doktora medycyny, ktry ju wtedy jedzi nowym Volkswagenem, przywiezionym wanie ze Szwecji.
Dzie dobry panom przywita si z nami, bo tylko z Sobiesawem by na ty.
Wtedy Sobiesaw zapyta go, co przedstawia, a on odpowiedzia uprzejmie, e w tumaczeniu na
polski to bdzie mniej wicej niegotox i e to rozpuszcza nieg, po czym doda, e jest to
praca dobrze patna. Dugo si zastanawia, ale w kocu powiedzia, e mielimy szczcie spotykajc go, bo dla dwch z nas ewentualnie zorganizuje nocleg u pewnej pidziesicioletniej
Szwedki, poniewa sam przenis si wanie do innej, ktra ma lat szedziesit, koleank w
tyme wieku i FordaMustanga. Potem woy szyjk i podprowadzi nas kawaek mwic, e
jest kryzys, zamykaj fabryki, praca w barach i restauracjach prawie nierealna jemu udao si
znale co w restauracji koleanki wacicielski FordaMustanga, dodatkowo zapa prac w
reklamie, czyli niegotox, e Turkom i Arabom nie wynajmuj mieszka, tysic Jugosowian,
czyli obywateli kraju, z ktrym Szwecja ma umow o wymianie robotnikw, zawrcono z granicy, na pozwolenie na prac trzeba w kadym razie czeka miesic, a przedtem zaatwi zapotrzebowanie, Szwedki nie daj si zaczepi na ulicy, e ewentualnie uatwi nam sprzeda wdki,
papierosw i dwch adamaszkowych kopert na kodry, ktre przywielimy, e poza reklam i
restauracj roznosi jeszcze gazety od czwartej do szstej rano i e za dziesi miesicy kupuje
Triumpha Spitfirea, bo lubi sportowe wozy i szybko.
...Czy czytalicie wzmocni gos Roger t ostatni wiadomo, e syn krla dosta wanie
nagan za le oczyszczon bro?
Teraz dugo mwio si o naganach i pochwaach syna krla, o czym pisay wszystkie gazety,
i widziaem, e szwedzcy mieszczanie upajaj si t demokratyczn demonstracj dworu, e ten
syn tak normalnie w wojsku, i e im ten dwr imponuje ogromnie. W t rozmow wczyli si z
prawdziwym oywieniem take trzej Szwedzi. Obok Robert, dalej starannie cieniujc niecierpliwo, nachyli si przymilnie ku Marice i syszaem sowo Praca we wszystkich przypadkach,
odmieniane obok innych, takich jak Przyja, Wdziczno i Oddanie.
A jak poszed krl na wojn, Gray jemu surmy zbrojne... Tak, tak. W kraju byam artystk. Byam rozrywana. A tu, niestety, sami kupcy przecigna smutno pani Freda. W dodatku czasy s do cikie, kryzys...
A do Polski wrci to nie? zakoysa si Sobiesaw w stron Anny.
Wrci? umiechna si. Moe.
No wanie zacz no wanie. Urwa, machn rk, pochyli si do mnie. Ja bym j
najpierw tak...
Moe wdeczki? wychyli si znad stou Roger. Moe ledzika?
Zrozumiaam wwczas t przyjacik i zaprosiam j dopiero wtedy, kiedy mogam jej ju
swoje wazy pokaza.
Teraz znw rozmawiao si o tym, e syn krla jest w wojsku, e podatki s za due, a domki
najlepiej jest budowa w Portugalii. Potem zapytaem Rogera, .dlaczego tych trzech Szwedw

54

ma marynarki niebieskie z guzikami zotymi, tamci dwaj w ciapkach, a on na czarno. Na co odpowiedzia, e tamci trzej maj Morrisy Austiny czerwone, ci dwaj BMW Automatic biae, a on
sam ma Volvo, co zrozumiaem zreszt dopiero pniej, po paru dniach, kiedy zobaczyem w
najwikszym domu towarowym te niebieskie ze zotym podpisane Austin Morris Red, a obok
ciapki podpisane BMW Automatic White. Wiedziaem ju wtedy, e to chodzi o zaoszczdzenie
czasu Szwedom, eby si nie zastanawiali, co kupi, bo ju si przed nimi zastanowili fachowcy,
a oni do fachowcw maj zaufanie ogromne. Potem znowu patrzyem na rozgrzanego, zaczerwienionego Roberta, deklinujcego dalej rne sowa, i widziaem, jak si denerwuje, aby ten
wieczr nie przeszed bez wyniku, co go zmuszao do natarczywoci, moe przesadnej, a on
wiedzia o tym i dlatego denerwowa si jeszcze bardziej, mylc o powrocie do monotonnie
piewajcych w jego piwnicy Algierczykw, gdzie sypia gwnie na rozoonych na pododze
Paris Matchach, majc pod gow kalendarz Play Boya. Robert odwiedza nas co rano w
maej kuchni, ktr wynajmowalimy zamienionej poprzez wstawienie kozetki na sypialni.
Toczylimy si na niej w nocy z Sobiesawem, potem, w trjk, siedzielimy na niej z trudem,
wolno sczc mleko i nie artujc zbyt wiele. Sobiesaw studiowa gazet podkrelajc ogoszenia o sprzeday samochodw dotyczce VolvoSport i FordwMustangw. Za cian krztaa
si gospodyni, oczekujca przybycia malarza, trzydziestoletniego Araba, przeprowadzajcego z
podejrzan powolnoci remont jej pokoju. Gdyby nie to, e wchodzi codziennie z drabin, sdzilibymy e to pretekst.
Ostatnie trzy tygodnie wykorzystalimy na obejrzenie od strony kuchni wikszoci barw i
restauracji w Sztokholmie. Robert mia okoo stu moliwoci zaprezentowania Oxfordu we frazie zaczynajcej si od sw Good morning, sir, my name is Nowak. Im a job seeker. Spotkalimy wielu rodakw, serdecznie pytajcych, co nowego w konsulacie, oraz wzruszajcego
Jugosowianina, ktry da nam po buce z serem. Potem znw Good morning, sir... przepraszamy za kopot... w stron niechtnych kucharzy, wyniosych szefw personelu, wspczujcych portierw. Caa trudno polegaa na tym, e przed nami byo ju tu morze Hiszpanw,
Wochw, Algierczykw, Turkw, Jugosowian, ktrzy wypenili szczelnie wszystkie kuchnie
barw, restauracji i knajp, tworzc inny, zamknity wiat, w ktrym Szwedzi pracy nie przyjm.
Oni wszyscy bardzo lubi Szwecj, bo tutaj mona dobrze zarobi, ale jest to mio nie odwzajemniana.
Potem przychodzi malarz, bo za cian dwicza miech gospodyni i miga w uchylonych
drzwiach kuchnisypialni przezroczysty szlafroczekmani. Malarz zacz w kocu przychodzi
bez drabiny, i ucieszylimy si, e nabrano do nas zaufania.
Sobiesaw zatrzymywa si przy Jaguarach, Robert smutnie dopija mleko zdrowe i tanie. Zdeponowalimy wikszo listw polecajcych, otrzymujc liczne odpowiedzi. Wadek napisa, e
Gulwy nie zna, pan Ryszard, e ludzi do opaty w Szwecji nie brak: Robert dosta dwie linijki po
angielsku, gdzie uyto sowa sorry. Poszed ze Szwedami, znajomymi swojej rodziny, na
lunch, ale musia sam za siebie zapaci na szczcie przezornie zamwi co mlecznego. Liczy jeszcze tylko na Rogera i Marik, ktrych wtedy jeszcze nie odnalaz. Opowiada nam rwnie o incydencie z Turkiem, ktremu sprzeda futrzan komisow czap i ktry podpierajc si
Algierczykami zdar z niego bezlitonie. Sobiesaw przerzuca si na Mercedesy 220 Automatic
i oblicza, e jeli popracuje przez rok na trzech posadach zaczynajc od jutra i ograniczajc poywienie do mleka oraz nie pacc za mieszkanie, to w Warszawie rozmarza si, twarz mu agodniaa jad Nowym wiatem, obok mnie modelka, z tyu dwie modelki i pies, zy, wilk. Jedziemy sobie, rejestracja zachodnia, wszyscy staj, milicjant si umiecha.
Lecz zaklinam, niech ywi nie trac nadziei zacza melancholijnie pani Freda.
I przed narodem nios owiaty kaganiec umiechnem si do pani Fredy, poniewa uwiadomiem sobie nagle, e jestem o wiele za mao sympatyczny i e chocia moja rodzina nie pomoga, to jednake mimo wszystko znajomi Roberta mogliby ewentualnie nieco wyjani nasz
sytuacj, skoro ju zaprosili nas tutaj na Wigili razem z nim.

55

Podaj mi rczk, trumienko. Konik wdzido gryzie, chrapami wiszcze znw zaatakowaa
pani Freda. To jest Grochowiak rozmarzya si. By tutaj i zostawi mi ksik na pamitk. Potem zaintonowaa kold, my za ni uprzejmie wraz z reszt Polakw. Szwedzi mruczeli
j take. Jeszcze zanim zaczto dawa sobie prezenty, wydarzya si ta przykra scena z Sobiesawem, ktremu pomyliy si kierunki, bo wypi ju o wiele za dua, i pochyliwszy si, zamiast
do mnie, w stron Anny odkarmionej, dugonogiej studentki architektury w Sztokholmie zacz si zwierza jej zamiast mnie, co by z ni wanie, tak odkarmion, szerok w tyku zrobi,
gdyby j gdzie na boku wywrci. Ale caa rzecz daa si jaka zaagodzi i teraz nadszed czas
prezentw.
Syn gospodyni dosta wic kwit na zapacony samochd typu Porsche, czego si spodziewa,
wic si nie ucieszy. Anna otrzymaa jakie futro i pantofle, reszta obsypywaa si podobnie. Ja
i Sobiesaw nie dostalimy nic, a Robert portfel, ale pusty, co mnie zreszt rozmieszyo. Potem
mwio si o synu krla, podatkach, willach i wakacjach.
Wracalimy przez miasto o pnocy i Sztokholm by zupenie pusty. Robert mia prawie
pewno otrzymania pracy, a ja niejakie nadzieje. Sobiesaw wypad najsabiej.

II
Godzina sidma rano. Udao mi si nadzwyczajnie i stoj ju w kuchni baru, majc po lewej
Algierczyka, a po prawej Turka. Staj wpatrzony w tam, a waciwie w okienko, przez ktre
brudne naczynia z baru wjedaj do nas. Trzeba je zdejmowa, posortowa oddzielnie talerze, talerzyki, yki, noe itp., postawi na tacach, wsun na nastpn tam, ktra wjeda do
maszyny zmywajcej. Turek odbiera po umyciu, Algierczyk pucze ogromne gary za pomoc
patentowego gumowego wa. Patent jest nie najlepszy i w przepuszcza, tak e wszyscy jestemy opryskani, a podoga zalana.
Robert ma jeszcze wiksze szczcie: w instytucie naukowym ciga zbiege z klatek myszy,
dopdzane w sterylnych, lnicych wntrzach likwiduje uzbrojony w ogromne rkawice, ujmujc zwierz za ogon i epek i stosujc agodny ruch domi w strony przeciwne. Sobiesaw powiedzia, e nie wziby takiej pracy mouse-killera, bo lubi te zwierzta, ale oczywicie bya to
zawi, poniewa Robert nie tylko je likwidowa, ale take karmi, zmienia im som, dawa
wod, szorowa klatki przez dziewi godzin dziennie i mg by dla nich dobry. Sobiesaw w
ogle by nieswj, bo okazao si, e tamta architekta te pi na kanapie, jeszcze wszej ni nasza; i e si odchudza.
To rozegrao si wieczorem pi dni temu, przed sam Wigili. Robert wtedy podnis si i
zaproponowa, ebymy si przeszli. Ale mymy mieli plany inne: zay po dwa proszki Elenium 0,1 mg i spa, dziki czemu problem kolacji byby zlikwidowany. Powiedziaem wic, e
nie. Robert spojrza z nienawici na dojedajcego teraz Mercedesem 220 SE do Nieportu
Sobiesawa i wyszed. Wydobyem proszki i wtedy gospodyni oznajmia nam, e jest do nas telefon. Telefon by czynny tylko w jedn stron z miasta do nas, bo gospodyni obawiaa si,
ebymy go nie naduywali, a za mieszkanie pacilimy rzeczywicie nie tak znw duo.
Dzwoni przyjaciel Sobiesawa, bottleman, niegotox. Odrzuciem proszki i ju w p godziny pniej bylimy na maym przyjciu u polskich architektw, ktrzy pracowali tu w swoim
zawodzie; ale, niestety, tylko pili wino, a do jedzenia nie byo nic. Pucili muzyk i taczyli
osb byo ze dwadziecia ja skupiem si na paczce herbatnikw, nie osabiaem si tacem,
natomiast wirowa Sobiesaw z ogromn, grub architektk, w przerwie mrugajc do mnie, e
ona musi si niele odywia. Potem zniknli razem, ja zorientowaem si za pno, kiedy metro ju nie chodzio, a miejsca w samochodach byy zarezerwowane, ale nawet do szybko mi
zleciao te pi kilometrw po niegu piechot. Na rano byem umwiony z Robertem w celu
56

zwizytowania nowo odkrytej restauracji, ktrej kucharz mia podobno sabo do Polakw. Potem wrci Sobiesaw z pretensjami.
Godzina jedenasta trzydzieci. Pora lunchu. Tamy w nieustannym ruchu. Talerze dwoj si,
troj, rosn w gry, widelce sypi si na mnie, rce drtwiej, nogi drtwiej, a maszyna jednak
staje to moja wina nie zdyem zdejmowa z tamy. Ocieram pot, strzsam wod, w okienku
wychodzcym na sal ponad tam i talerzami zdenerwowana twarz Finki, ktra ma prac ekskluzywn, wyej patn, bo wycznie zbiera talerze, w zwizku z czym dostrzega mnie tylko,
jeli nie nadam. Talerze na lewo, yeczki na prawo, talerzyki bardziej w lewo, szklanki jeszcze bardziej w lewo mam zupenie mokre wosy, patrz na zegarek mino p godziny. Gwne nasilenie ruchu trwa do drugiej. Potem mona na chwil usi. Ale tylko na chwil i tak, eby szef nie zauway. Szef si niby nie interesuje, ale wie wszystko. Nikogo nie ponagla, nigdy
nie podnosi gosu, po prostu zwalnia. Od rki, bez ostrzeenia. W zwizku z czym nie potrzebuje ponagla. Ja pracuj nielegalnie, bez zezwolenia wadz, dziki wysokiej protekcji brata Mariki, wic staram si nie usi.
Godzina czternasta trzydzieci. Ruch znacznie mniejszy. Praca w barze wie si z prawem
do darmowego jedzenia, ale tu nowa komplikacja jestem za bardzo zmczony, nie mam si je,
a wynosi nie wolno co bdzie z kolacj? Dzi pracuj do pitnastej, wic pi po trzeciej
zrzucam uniform pomywaczki pasiasta za maa bluza, kraciaste spodnie i zataczam si w
stron wyjcia. Jeszcze tylko dzikczynny umiech w stron kierownika: Good bye, sir, drugi
ukon w stron kucharzy, prba umiechu do bardzo wysoko notowanej w hierarchii subowej
kasjerki, i wypadam na dwr. Par metrw dalej siadam na oblodzonych schodkach. Zastanawia
mnie bottleman, po takiej pracy chodzcy jako niegotox i jeszcze w nocy roznoszcy gazety.
Odpocznie za rok w Spitfirze.
W domu umwiem si na czwart. Sobiesaw piecze kaczk. Sobiesaw jest zaamany. Poszed przedwczoraj odwiedzi koleg bottlemana, mieszkajcego u wacicielki FordaMustanga, i zosta na duej. Bottleman ma nawet o to do niego troch pretensji. Sobiesaw te nie jest
szczliwy. Ona obiecaa mu poszuka pracy w kuchni jeszcze pracy! Na razie nic go nie posuwa do przodu. Przywioza go p godziny temu FordemMustangiem i za p gadziny wrci
po niego FordemMustangiem. Tyle e mia dostp do lodwki i std ta kaczka.
Ja dzi pracuj od trzynastej do dwudziestej drugiej. Na razie wypoczywam. Wczoraj pracowaem ju drugi dzie odszed Algierczyk i Turek, przyszo dwch Hiszpanw. Szef poklepa
mnie po plecach i powiedzia: Good boy. Jest w moim wieku. Jeden Hiszpan ma czterdzieci
lat, jest bardzo drobny i przewraca si pod garami. Ja jestem faworytem szefa i starszym kuchni.
Porozumie si z Hiszpanami nie mog, wic rzucam tylko dwa sowa, ktre rozumiej i oni, i
ja, a ktre akurat maj due zastosowanie: Arbeiten, amigo! Malutkiego Hiszpana troch mi
al, ale sam si musz oszczdza, eby mc co zje, wic znowu: Pracuj, przyjacielu. Szef
ma do mnie zaufanie, wczoraj da mi klucz od ubikacji. Rozparem si wygodnie i urwaem
dziesi minut. Hiszpanie klucza nie maj. Takie jest ycie! Pracuj, amigo, pracuj. Postanawiam ostatecznie: jeszcze tylko dzi.
Sobiesaw smutny kroi kaczk. Wrcibym moe bez wozu mwi ale to pena kompromitacja; a tak, jakbym dosta prac jutro, mleko... mieszkanie ju mam za darmo, to po roku wz
witego, tenis, basen Legii, herbata w Bristolu, ptysie, atwe ycie.
Robert wolno uje skrzydeko. Pozna jedn mod Szwedk wczoraj u siebie w pracy. Oxford
podziaa, niby mio, ale wymczy si, a rano straci prac zlikwidowa niewaciwe myszy.
Roger i Marika, ktrym jego rodzina..., ju go nie zapraszaj. W ogle w myszach zmieniaj
personel. Ten znajomy Polak, ktry z nim pracowa i ju mia odoone na Volkswagena 1200 z
szedziesitego roku, ale z silnikiem 1300 po 30 000 km, dosta szoku, chyba z wyczerpania,
poszed do szpitala, a nie mia pozwolenia na prac, wic paci za szpital i ju ten Volkswagen
odjeda. Potem Robert opowiada o Szwedce jednak od czasw Strindberga obyczajowo si
tutaj nieco zmienia. Sucham wic, jak t dziewczyna przyprowadza niepewnego Roberta do

57

domu, wymiana grzecznoci z rodzin, precyzyjnie prowadzony przez ilustrowany magazyn akt
i ciepe poegnanie. Doroli s poinformowani, e powinni by wyrozumiali, i s wyrozumiali.
Ju zaraz zatrbi Ford-Mustang, wic Sobiesaw szybko koczy kaczk i mwi, e ona mu chyba tego Forda Mustanga nie .da. Chyba nie da, jak mylisz? Patrzy na mnie z nadziej, ale mwi mu bezlitonie, e nie da, i on kiwa smutnie gow, bo przecie wie to sam, w ogle nikt tu
nikomu nic nie daje, wic dorzuca jeszcze, e nic go to nie posuwa, bo ona mu tej pracy moe nie
znajdzie, na co pocieszam go, e ja dzi id ostatni dzie, bo wracam. Dlaczego? pyta Sobiesaw. Odpowiadam, e si zmczyem. Wic rozpromienia si jeszcze niedowierzajco, na co Robert, e dlaczego niby skoro rzeczywicie chc wraca, co jest nonsensem odstpuj prac Sobiesawowi, podczas gdy on pi na tym papierze. Wic zaagadzam, e si jeszcze naradzimy. Wtedy trbi Ford-Mustang, Sobiesaw egna si i wychodzi, a w chwil pniej gospodyni prosi nas do
telefonu. A to dzwoni wanie trzej play boye z Warszawy, ktrzy przyjechali tutaj kupi samochd i pytaj, czy nie mamy dla nich pracy i mieszkania. Wyjaniamy, e nie mamy, ale nie wierz
nam, wymylaj i rzucaj suchawk. Potem wchodzi gospodyni i mwi, e wanie ten malarz,
Arab, bdzie teraz odnawia kuchni, wic niestety bdziemy musieli zacz nocowa gdzie indziej, ale dzi jeszcze maemy. Sprawdzam, czy nie zgubiem biletu powrotnego, wyrobi mi si
taki nerwowy tik, i zaczynamy si ubiera. Robert kadzie do kieszeni gazet z podkrelonymi
ogoszeniami o sprzeday Volkswagenw z pidziesitego smego i pidziesitego dziewitego
roku.

58

Vous aimerez peut-être aussi