Vous êtes sur la page 1sur 257

POUSH ACADEMY OF SCIENCES POLSKA AKADEMIA NAUK

CRACOW BRANCH ODDZIAŁ W KRAKOWIE


COMMISION OF PRESS RESEARCH KOMISJA PRASOZNAWCZA

YEARBOOK R O C Z N I K
OF THE HISTORY H I S T O R I I
OF POUSH P R A S Y
PRESS P O L S K I E J
VOLUME 4(2001) T O M IV ( 2 0 0 1 )
NUMBER 1(7) ZESZYT 1 ( 7 )

POUSH ACADEMY OF SCIENCES WYDAWNICTWO ODDZIAŁU


CRACOW BRANCH POLSKIEJ AKADEMII NAUK
PUBUSHING HOUSE KRAKÓW

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


KOLEGIUM REDAKCYJNE MIECZYSŁAW ADAMCZYK
I WIESŁAW BIEŃKOWSKI |
SYLWESTER DZIKI
| STANISŁAW GRZESZCZUK]
JERZY JAROWIECKI
JERZY MYŚUŃSKI
ANDRZEJ NOTKOWSKI
IRENA SOCHA
KRZYSZTOF WOŹNIAKOWSKI

REDAKTOR NACZELNY JERZY JAROWIECKI

SEKRETARZ REDAKCJI KRZYSZTOF WOŹNIAKOWSKI

ADRES REDAKCJI 30-084 KRAKÓW


UL. PODCHORĄŻYCH 2/355
TEL. 638-66-86

WYDANIE PUBLIKACJI KOMITET BADAŃ NAUKOWYCH


DOFINANSOWANE PRZEZ AKADEMIĘ PEDAGOGICZNĄ W KRAKOWIE
INSTYTUT BIBLIOTEKOZNAWSTWA
I INFORMACJI NAUKOWEJ
UNIWERSYTET JAGIELLOŃSKI,
INSTYTUT FILOLOGII POLSKIEJ
UNIWERSYTET ŚLĄSKI, INSTYTUT
BIBLIOTEKOZNAWSTWA I INFORMACJI NAUKOWEJ
WSZECHNICĘ ŚWIĘTOKRZYSKĄ W KIELCACH

REDAKTOR TOMU KRYSTYNA DULIŃSKA


REDAKCJA TECHNICZNA PIOTR KWAŚNIEWSKI
PROJEKT OKŁADKI JADWIGA ZIELIŃSKA
UKŁAD TYPOGRAFICZNY

TŁUMACZENIE NA JĘZYK ANGIELSKI MAŁGORZATA JÓZEFEK

© COPYRIGHT BY POLSKA AKADEMIA NAUK


ODDZIAŁ W KRAKOWIE
KRAKÓW 2001

ISSN 1509-1074

WYDAWCA WYDAWNICTWO ODDZIAŁU


POLSKIEJ AKADEMII NAUK
31-018 KRAKÓW, UL. ŚW. JANA 28
TEL. 422-64-34, FAX 422-27-91

KOLPORTAŻ TEL. 0-12/422-64-34

DRUK I OPRAWA POLIGRAFIA KURII PROWINCJALNEJ


ZAKONU PIJARÓW W KRAKOWIE
ARK. WYD. 14, ARK. DRUK. 16

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ARTICLE ARTYKUŁY
& i
PAPERS ROZPRAWY

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
T. IV (2001), Z. 1(7) ROCZNIK
ISSN 1509-1074 HISTORII PRASY POLSKIEJ

Relations of Lviv Związki historyków


Historians with the lwowskich z prasą
Press (1860-1918) (1860-1918)

Instytut Bibliotekoznawstwa
i Informacji Naukowej Alfred
Akademia Pedagogiczna
ul. Podchorążych 2
PL 30-084 Kraków TOCZEK

KEY WORDS SŁOWA KLUCZOWE


th
historiography 19 /20
th
a, Lviv, press historiografia XIX/XX w, Lwów, prasa

ABSTRACT ABSTRAKT
In 1860-1918 about half of the Lviv We Lwowie w latach 1860-1918 około połowa,
historians, i.e. over a hundred, czyli ponad 100 tutejszych historyków pracowało
worked as columnists or editors (56) w redakcjach gazet i czasopism, z tego 56 było
for newspapers and magazines. Apart redaktorami naczelnymi. Oprócz prasy lwowskiej
from the Lviv press they also co-operated ściśle współpracowali oni przede wszystkim
with a number of Kraków and Warsaw z periodykami krakowskimi i warszawskimi,
periodicals as well as foreign papers, a z zagranicznych — szczególnie z austriackimi
in particular, German and Austrian. i niemieckimi. Wyróżnili się działalnością
They were also very active in journalist w organizacjach dziennikarskich.
organizations. They made a significant Wnieśli poważny wkład w rozwój polskich badań
contribution in the development historyczno-prasowych
of Polish historic and press research. i prasoznawczych.

a Kawa Adriana Sałata Y


6 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Streszczenie

W latach 1860-1918 Lwów posiadał największe obok Krakowa środowisko historyczne na zie­
miach polskich. Związki badanych ponad 200 historyków lwowskich z prasą należały do szczególnie
silnych i wszechstronnych. Co najmniej 98 z nich pracowało w redakcjach lwowskich gazet i cza­
sopism, 56 jako redaktorzy naczelni, a 23 zaangażowało się w dwóch i więcej redakcjach. Zdecydowana
większość z nich to stali współpracownicy czasopism, m.in. naukowych oraz gazet i dzienników.
W wielu przypadkach publikacje tam zamieszczane stanowiły pokaźną część ich dorobku naukowego
czy popularyzatorskiego.
Miejscowi historycy pracowali w redakcjach 20 lwowskich periodyków naukowych, a w 16 jako
redaktorzy naczelni. Główną rolę w badaniach historycznych odegrały pisma w całości przez nich
redagowane, przede wszystkim: „Kwartalnik Historyczny" (1887-po 1918), samoistny dodatek „Gazety
Lwowskiej" — „Przewodnik Naukowy i Literacki" (1873-1918) i „Pamiętnik Literacki" (1887-po 1918).
Dużo publikowali oni również na łamach lwowskich pism społeczno-kulturalnych i literackich oraz
prasy informacyjno-politycznej.
Poza Lwowem tamtejsi historycy najpełniej współpracowali z periodykami krakowskimi i war­
szawskimi, a spośród zagranicznych: z naukowymi czasopismami austriackimi i niemieckimi. Wiele
z nich wyróżniło się działalnością w dziennikarskich organizacjach galicyjskich i ogólnopolskich
z siedzibą we Lwowie.
Lwów należał wówczas do liczących się ośrodków badań historycznoprasowych i prasoznaw-
czych. Zasadniczy udział wzięli w nich historycy lwowscy. Co najmniej 30 z nich podjęło tę tematykę.
Zdecydowanie przeważają publikacje z zakresu dziejów prasy (w liczbie 48) nad prasoznawczymi (12).
Spośród opracowań historycznych najwięcej było monografii traktujących o jednym piśmie (17).

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 7

Lwów stanowił drugie obok Krakowa samodzielne środowisko


historyczne autonomicznej Galicji o szerokim wachlarzu badań. Działał
tu na Uniwersytecie silny ośrodek opierający się na badaczach dziejów
Ossolineum i powstałym w 1886 r. Towarzystwie Historycznym wraz
z „Kwartalnikiem Historycznym"1. Trzecia obok krakowskiej i war­
szawskiej — szkoła historyczna lwowska — nazwana została przez
historyków historiografii „akademicką". Jej twórca, Ksawery Liske,
wykształcił tu spore grono wybitnych w przyszłości historyków. Szkoła
ta przodowała w ugruntowaniu metody krytycznej analizy źródeł, eru-
dycyjnej strony badań historycznych i nauk pomocniczych historii.
Zaznaczyła się zdecydowana przewaga analizy nad syntezą2.
Autor niniejszego opracowania za historyka lwowskiego uważa
osobę publikującą m.in. w języku polskim, zajmującą się badaniami lub
popularyzowaniem nauk historycznych (wraz z edytorstwem źródeł
historycznych, bibliografią historyczną i dydaktyką historii) lub po­
krewnych, na stałe pracującą we Lwowie w okresie, który pozwolił na
publikowanie prac historycznych i wykazanie się działalnością na rzecz
historycznego środowiska lwowskiego3. Autor naliczył dotąd ponad 200

1
Historiografia polska w dobie pozytywizmu (1865-1890), red. R. Przelaskowski,
Warszawa 1968, s. 14-15.
2
Tamże, s. 20-21; J. S e r c z y k , 25 wieków historii. Historycy i ich dzieła, Toruń
1994, s. 392-393; J. K l e i n e r : Historia „Przewodnika Naukowego i Literackiego" 1872-
-1911, [w:] Stulecie „Gazety Lwowskiej" 1811-1911, t. II, cz. III, red. W Bruchnalski,
Lwów 1912, s. 19. Natomiast na s. 22 stwierdza on m.in., że cechy szkoły Liskego to
„metodyczność prac, krytyczne orientowanie się w źródłach, zwracanie uwagi w pierw­
szym rzędzie na tok wypadków i na stosunki z ościennymi państwami, w znacznie
mniejszym stopniu na stosunki wewnętrzne".
3
Por. Historiografia polska w dobie..., s. 13-14; J. M a t e r n i c k i , Polskie środo­
wisko historyczne lat 1918-1939. Założenia metodologiczne badań. Ich organizacja i do­
tychczasowe wyniki, [w:] Środowiska historyczne II Rzeczypospolitej, cz. 1, Warszawa
1986, s. 52-53, podaje definicję historyka: „Historykiem jest każdy, kto prowadzi ba­
dania naukowe w dziedzinie historii (nad przeszłością), zajmuje się w sposób fachowy
(umiejętny) edytorstwem źródeł historycznych i naukową informacją historyczną, upo­
wszechnia wiedzę historyczną lub też uprawia ogólniejszą refleksję nad przeszłością,
nauką historyczną i nauczaniem historii". Należy też dodać, że w charakteryzowanym
okresie związek historii z naukami pokrewnymi, np. z historią literatury czy archeolo­
gią, był szczególnie bliski.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


8 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

odpowiadających tym kryteriom historyków4. Z dotychczasowych,


ogólnych danych wynika, że zatrudnieni oni byli głównie jako nauczy­
ciele w ośmiu tutejszych gimnazjach, na Wydziale Filozoficz­
nym Uniwersytetu, w jego bibliotece, w Ossolineum i innych lwowskich
książnicach oraz w archiwach i muzeach. Jak wynika z niniejszych
ustaleń, co najmniej 98 badanych historyków pracowało również w re­
dakcjach gazet i czasopism lwowskich, przeważnie jako redaktorzy
naczelni (56 osób). Należy tu dodać, że 23 z nich zaangażowało się
w dwóch i więcej redakcjach. Nie brakowało ich też w wydawnictwach
prasowych, także w charakterze właścicieli. Zdecydowana większość
badanych dziejopisarzy to stali współpracownicy czasopism, często
naukowych, i prasy. W wielu przypadkach publikacje tam zamieszczone
stanowiły pokaźną część ich dorobku naukowego czy popularyzator­
skiego. Główną część opracowania stanowi prezentacja wszechstron­
nych i bogatych związków historyków lwowskich z naukowymi i innymi
czasopismami specjalnymi, z prasą oraz publikacji historycznopraso-
wych i prasoznawczych. W największym stopniu uwagi te dotyczą
czasopiśmiennictwa lwowskiego. Stale współpracowali oni również
z czasopismami i prasą krakowską, warszawską, z innych ośrodków na
ziemiach polskich oraz z periodykami zagranicznymi.
Charakterystykę należy rozpocząć od redaktorów naczelnych i od­
powiedzialnych oraz członków redakcji naukowych czasopism lwow­
skich5. Z dotychczasowych poszukiwań autora wynika, że ukazywało
4
Liczba ta bierze się z wykorzystania dostępnych polskich wydawnictw infor­
macyjnych i źródłowych oraz literatury przedmiotu, zatem w fazie dalszych poszuki­
wań archiwalnych może być zwiększona. Szereg informacji dotyczących historyków
lwowskich, nie odnotowanych w przypisach, autor zaczerpnął z następujących publi­
kacji źródłowych: Biogramy uczonych polskich. Cz. 1: Nauki społeczne, z. 1-3, Wro­
cław 1983-1985; A. Ś r o d k a : Uczeni polscy XZX-XX wieku, t. 1-4, Warszawa 1994-
-1998; Słownik historyków polskich, red. M. Prosińska-Jackl, Warszawa 1994; materiały
do Słownika publicystów i dziennikarzy, zamieszczane w „Zeszytach Prasoznaw­
czych" 1957-; Słownik dziennikarzy polskich 1661-1945, red. W. Zuchniewicz, za­
mieszczany jako samoistny dodatek w miesięczniku „Prasa Polska" w latach 1983-
-1986; Poczet dziennikarzy i publicystów polskich XIX w., „Kwartalnik Historii Prasy
Polskiej" (dalej KHPP) 1991, nr 3-4; Bibliografia literatury polskiej „Nowy Korbut",
t. 13-16, Warszawa 1970-1979; L. F i n k ę 1: Bibliografia historii polskiej, cz. 1-3, Lwów
1891-1914 (przedruk fotooffsetowy, t. 1-3, Warszawa 1955); Literatura polska. Słownik
encyklopedyczny, t. 1-2, Warszawa 1984-1990; Słownik pracowników książki polskiej,
Warszawa 1972.
5
O lwowskich czasopismach naukowych zob. m.in. J. M y ś l i ń s k i : Czasopiś­
miennictwo naukowe w Galicji w dobie autonomicznej, „Rocznik Historii Czasopiś­
miennictwa Polskiego", (dalej RHCzP), 1969, z. 4, s. 477-500; J. J a r o w i e c k i : Prasa

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 9

się 20 takich czasopism, z tego aż 16 posiadało miejscowych historyków


jako redaktorów naczelnych. W przypadku aż 12 z nich redagowanie
skupiało się wyłącznie w rękach lwowskich historiografów. Zdecydo­
wana większość z nich to czasopisma ściśle lub, w szerszym tego słowa
znaczeniu, historyczne. Najważniejsze — także w dziejach historyków
lwowskich charakteryzowanego okresu — to, w kolejności chronolo­
gicznej, miesięcznik naukowy, nieoficjalny organ Uniwersytetu Lwow­
skiego — „Przewodnik Naukowy i Literacki" (dalej „Przewodnik" lub
PNiL), wydawany od 1873 r., samoistny dodatek „Gazety Lwowskiej"
oraz sztandarowe do dzisiaj pismo polskiej historiografii — „Kwartalnik
Historyczny" (dalej „Kwartalnik" lub KH) (1887-).
„Przewodnikiem" kierowali kolejni redaktorzy naczelni „Gazety
Lwowskiej" — historyk obyczajowości w Polsce XVI-XVII w. Włady­
sław Łoziński (w okresie 1873-1883) oraz badacz dziejów literatury
polskiej Adam Krechowiecki (1883-1918). W skład redakcji wchodzili
m.in. zajmujący się dziejami Galicji — Bronisław Łoziński, historyk lite­
ratury, profesor Uniwersytetu Wilhelm Bruchnalski, prowadzący dział
„Kroniki Literackiej" historyk ustroju i prawa polskiego Oswald Balzer
i popularyzator dziejów Polski Lucjan Tatomir. PNiL był w pewnym
stopniu ogólnopolskim organem historyków. Najwięcej publikowali tu
historycy lwowscy, szczególnie uniwersyteccy. Pod redakcją Łozińskie­
go w piśmie przeważały zagadnienia ściśle pojętej historii (56%)6.
Jednak w artykułach i recenzjach poświęconych innym dyscyplinom
tematyka historyczna zajmowała sporo miejsca (np. z zakresu literatury
stanowiącej 19%), archeologii, historii sztuki czy etnografii. Za redakcji
Krechowieckiego ilość rozpraw historycznych uległa zmniejszeniu (do
42% w 1909 r.), wzrósł natomiast udział literatury początkowo do 26,
ale w 1909 r. zmalał do 22%7. Relacje te podyktowane były m.in.
wydawaniem „Kwartalnika Historycznego"'. W „Przewodniku" publiko­
wała większość historyków lwowskich. Według danych zebranych przez
autora do stałych współpracowników należy zaliczyć 32 osoby spośród

lwowska w dobie popowstaniowej. Kraków-Lwów. Książki, czasopisma i biblioteki


XIX i XX wieku, Kraków 1996, s. 98-116; t e n ż e : Typologia i statystyka prasy lwow­
skiej w latach 1864-1939, Kraków-Lwów. Książki — czasopisma, biblioteki XJX-XX w.,
t. IV, Kraków 1999, s. 209-235; H. W i ę c k o w s k a : Zarys czasopiśmiennictwa nauko­
wego w Polsce, „Studia i Materiały z Dziejów Nauki Polskiej", seria E, z. 2, 1966,
s. 87-110.
6
J. K l e i n e r , op. cit., s. 14.
7
Tamże, s. 90.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


10 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

nich, m.in. K. Liskego, Wojciecha Kętrzyńskiego, Aleksandra Hirschber-


ga, Antoniego Prochaskę, Ludwika Kubalę, Romana Piłata (który prze­
jął metodę Liskego na teren historii literatury), Zdzisława Hordyńskie-
go i Henryka Biegeleisena. Miesięcznik w znacznym stopniu wpłynął
na ukształtowanie się lwowskiej szkoły historycznej skupionej wokół
K. Liskego.
Do chwili ukazania się KH główny organ historiografii polskiej
stanowił „Przewodnik Naukowy i Literacki" obok „Rocznika Akade­
mii Umiej ęt noś ci" (traktowanego tutaj jako wydawnictwo ciągłe).
W 1887 r. sytuacja PNiL uległa zmianie. Odtąd pismo zamieszczało np.
długie rozprawy, ponieważ nie czynił tego „Kwartalnik". Uwzględniono
więc w dużym stopniu metodologię naukową i obfitą w informacje
kronikę literacką oraz historię literatury powszechnej. Jak stwierdza
jego monografista Juliusz Kleiner, „przez cały przeciąg istnienia swego
służył «Przewodnik» przede wszystkim historii" i był organem lwow­
skiej historiografii8, chociaż coraz więcej rozpraw zamieszczali tu
autorzy krakowscy. Dalej stwierdza on, że „trwałe znaczenie zdobył
sobie [...] przede wszystkim przez zamieszczanie rozpraw i materiałów
z dziedziny historii i literatury".
Natomiast „Kwartalnik Historyczny" to pierwsze na ziemiach
polskich w pełni fachowe i uniwersalne polskie czasopismo historyczne.
Starał się on ogarnąć wszystkie epoki i dziedziny, głównie dzieje
narodowe. W „Kwartalniku" przeważały publikacje historyków lwow­
skich i krakowskich; skupiał on też badaczy dziejów z pozostałych
zaborów i spoza kraju. Był programowo pismem ponadzaborowym.
Publikował różne rodzaje prac historycznych: artykuły, rozprawy,
materiały, przyczynki źródłowe, polemiki, sprawozdania, recenzje,
nekrologi itd.9 Inicjatorem, założycielem i jego pierwszym naczelnym
redaktorem był Ksawery Liske. Nadał on mu charakter pisma informa-
cyjno-krytycznego. Najważniejszy dział recenzji przewyższał swoją
objętością rozprawy i materiały. Przeważały recenzje z prac i rozpraw
polskich, niemieckich i rosyjskich. W pierwszym okresie redakcja zwra­
cała szczególną uwagę na sprawy warsztatowe. Po r. 1900 rozbudowano
dział artykułów i informacji bibliograficznej.

8
Tamże, s. 54.
9
J. M a t e r n i c k i , Miejsce i rola „Kwartalnika Historycznego" w dziejach
historiografii polskiej, [w:] t e n ż e , Historia jako dialog, Rzeszów 1996, s. 275; o KH zob.
też: A. G al os, Powstanie Towarzystwa Historycznego i jego organu naukowego, [w:]
Polskie Towarzystwo Historyczne 1886-1986, Wrocław 1990, s. 85-95.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) U

W omawianym okresie „Kwartalnikiem" kierowało ośmiu redak­


torów naczelnych10. Po śmierci Liskego największym wpływem na pis­
mo odznaczył się Aleksander Semkowicz, który kierował nim trzykrot­
nie przez okres 18 lat. W międzyczasie funkcję redaktora naczelnego
sprawowali uznani historycy, wieloletni, bliscy współpracownicy pisma
i A. Semkowicza w Bibliotece Uniwersyteckiej. Udawało się więc za­
chować ciągłość programową kwartalnika, gdyż następujący po sobie
redaktorzy nie narażali go na zbytnie eksperymenty. W latach ok. 1900-
-1914 członkami komitetu redakcyjnego KH było 25 osób, wyłącznie
historyków lwowskich. Przez wiele lat funkcję tę pełnili: Władysław
Abraham, Szymon Askenazy, Henryk Sawczyński, Bronisław Gubryno-
wicz i Jan Friedberg. Natomiast w okresie 1887-1914 w „Kwartalniku"
ukazały się prace 366 historyków, z tego 156 lwowskich, co stanowiło
prawie 43% i stawiało Lwów na pierwszym miejscu w jego geografii
autorskiej11. Do 1900 r. w KH widoczna jest przewaga tematyki ziem
ruskich dawnej Rzeczypospolitej, zarówno w zakresie rozpraw, jak
i prac recenzowanych. Największy udział mieli w tym polscy historycy
lwowscy, ale także i ukraińscy, głównie Iwan Franko12. W całym cha­
rakteryzowanym okresie najwięcej opracowań poświęcono historii poli­
tycznej Polski, a w jej ramach mediewistyce. Z lwowskich dziejopisarzy
najwięcej z tego zakresu publikowali A. Prochaska, A. Semkowicz i je­
go syn Władysław. Na liście historyków lwowskich KH do 1918 r.,
którzy opublikowali powyżej 30 tekstów, znajduje się 13 nazwisk13.
Najpłodniejszy i jako jedyny publikujący we wszystkich opisywanych
rocznikach autor to A. Prochaska. Umieszczał on dużo tekstów na te­
mat stosunków polsko-litewskich i polsko-ruskich w XIV-XV w, z za-

10
Byli to w kolejności: K. Liske (w latach 1887-1891), O. Balzer (1891-1894),
A. Semkowicz (1895-1897), J. Korzeniowski (1898), powtórnie A. Semkowicz (1899-
-1904), F. Papée (1904-1905), po raz trzeci A. Semkowicz (1906-1914), S. Zakrzewski
i E. Kipa (1914-1917) oraz L. Finkel (1917-1919).
11
Dla porównania dwa następne miejsca zajęli historycy krakowscy w liczbie 101
i warszawscy — 31. Natomiast do 1900 r. „Kwartalnik" skupiał głównie środowisko
lwowskie.
12
K. Ś r e n i o w s k a , Uwagi o nauce historycznej polskiej w latach 1887-1900
w świetle „Kwartalnika Historycznego", „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Łódzkiego",
S. I, z. 15, Łódź 1960, s. 154-155. Dane oparto na spisie współpracowników — M. Rut­
k o w s k i , K. M a l e c z y ń s k i , Indeks do „Kwartalnika Historycznego" (1887-1922),
Lwów 1925.
13
Listę sporządzono na podstawie spisu współpracowników — tamże, oraz
analizy egzemplarzy czasopisma.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


12 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

kresu nauk pomocniczych historii oraz dziejów religii i Kościoła


w Polsce 14 . Z innych autorów o największej ilości zamieszczonych
w KH tekstów A. Semkowicz pisał z zakresu polskiej mediewistyki,
podobnie jak F. Papée, który poza tym zamieścił wiele recenzji
z dziejów miast polskich. B. Łoziński zamieszczał teksty o czasach
porozbiorowych (co nie było częstym zjawiskiem w KH), a jego brat
Władysław z historii polskiej sztuki i kultury15. Alojzy Winiarz zajmował
się w KH historią gospodarczą i prawem polskim, W Semkowicz
naukami pomocniczymi historii (głównie heraldyką, ale też genealogią
i sfragistyką), a także historią polityczną Polski średniowiecznej,
a Adam Skałkowski poświęcał swoje teksty głównie sprawie polskiej
w czasach napoleońskich 16 .
Kolejne naukowe czasopismo redagowane w całości przez lwow­
skich historyków, tym razem literatury — to „Pamiętnik Literacki"
(wydawany pod tym tytułem dopiero od 1902 r., wcześniej, w latach
1887-1898, jako „Pamiętnik Towarzystwa Literackiego im. A. Mickiewi­
cza") . Przeważali w nim autorzy ze Lwowa, ale nie brakowało też głoś­
nych nazwisk historyków literatury z Krakowa, Warszawy, Berlina.
Złożyło się to m.in. na jego wysoki poziom merytoryczny i w pewnym
stopniu ogólnopolski charakter. „Pamiętnik" mickiewiczowski redago­
wał profesor Uniwersytetu — Roman Piłat, a „Pamiętnikiem Literac­
kim" do 1918 r. kierowało kolejno 6 osób 1 7 . Jak twierdzi Krystyna
Korzon, najwyższy poziom osiągnęło pismo pod redakcją Ludwika
Bernackiego 18 . Natomiast Wiktorowi Hahnowi zawdzięcza ono prze-

14
Zob. np. Nieznany akt komagialny Witolda, KH 1895, s. 233-238; Przekład
ruskiego latopisa książąt litewskich na język łaciński, KH 1888, s. 196-207; Dwa
związki antyhusyckie z 1424 r., KH 1897, s. 689-744; Z dziejów unii brzeskiej, KH 1896,
s. 522-577.
15
Zob. np. B. Ł o z i ń s k i , Głos Niemca — biurokraty z roku 1846, KH 1908,
s. 46-76; W Ł o z i ń s k i , Malarstwo cerkiewne na Rusi, KH 1898, s. 149-209; t e n ż e ,
Pomnik grobowy Mikołaja Herberta w katedrze lwowskiej, KH 1904, s. 1-7.
16
Jako przykłady niech posłużą następujące rozprawy: A. W i n i a r z , Sądy boże
w Polsce, KH 1891, s. 290-313; W S e m k o w i c z , Doliwa, Dołęga, Doraja, KH 1902,
s. 57-60, t e n ż e , Wfodycy poJscy na tle porównawczym słowiańskim, KH 1896, s. 561-
-639; A. S k a ł k o w s k i , Z nie ogłoszonych listów, not i dekretów Napoleona, KH 1910,
s. 537-618.
17
Wilhelm Bruchnalski, Bronisław Gubrynowicz i Edward Porębowicz (wszyscy
trzej w latach 1902-1904), Tadeusz Pini (1905-1907), Ludwik Bernacki (1908-1911)
i Wiktor Hahn (1912-1921).
18
K. K o r z o n , Ludwik Bernacki, Wrocław 1974, s. 117 oraz s. 115-120. Autorka
stwierdza, że poziom ten osiągnął redaktor „rangą zwerbowanych dla «Pamiętnika»
autorów, wagą i różnorodnością materiałów oraz rozpiętością tematów".

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 13

trwanie I wojny światowej. Rozprawy „Przewodnika" miały w olbrzy­


miej większości charakter historycznoliteracki. Odznaczały się dużą
rozpiętością tematyczną, obejmującą czasy od głębokiego średniowie­
cza do współczesnych19. Również komitet redakcyjny pisma składał się
przeważnie z lwowskich historyków literatury. Była to stała grupa ludzi,
która wyłaniała spośród siebie naczelnego redaktora i zasilała periodyk
rozprawami, materiałami i recenzjami. Oprócz redaktorów do bliskich
współpracowników „Pamiętnika" należeli też m.in. Jan Bołoz-Antonie-
wicz, Bronisław Czarnik, Z. Hordyński, Józef Kallenbach, Emil Petzold
i Konstanty Wojciechowski.
W latach 1862-1869 ukazało się 12 tomów „Biblioteki Zakładu
Narodowego im. Ossolińskich"20. Jej redaktor to historyk, wydawca
źródeł historycznych, m.in. 3 pierwszych tomów „Monumenta Poloniae
Historica", jednocześnie dyrektor Ossolineum — August Bielowski. Do
bliskich współpracowników Biblioteki należy zaliczyć przede wszystkim
Franciszka Ksawerego Godebskiego i Bernarda Kalickiego, a także
Karola Szajnochę, Izydora Szaraniewicza i Kazimierza Stadnickiego.
„Przegląd Archeologiczny" w pierwszym okresie jego wydawania
(1876-1877) ukazywał się nieregularnie jako organ Towarzystwa Arche­
ologicznego we Lwowie, a stanowisko redaktora naczelnego pełnił
lwowski historyk regionalista, archeolog i etnograf Antoni Schneider.
W drugim okresie (1882-1884) było to pismo c.k. Konserwatorium
Pomników i Towarzystwa Archeologicznego, a redaktorem był historyk
i dziennikarz — Karol Widmann. Wówczas to jedyne w całej Galicji
pismo poświęcone szeroko pojętej archeologii (z naukami pomocniczy­
mi historii włącznie). Autorzy rozpraw to lwowscy i krakowscy badacze
dziejów, z lwowskich głównie Julian Kołaczkowski, Wojciech Dziedu-
szycki i Antoni Petruszewicz21.
Również obydwa organy Towarzystwa Heraldycznego we Lwowie
— „Miesięcznik Heraldyczny" (1908-1915) i jego „Rocznik..." (1908-
-1913) — redagowali miejscowi historycy. Ich redaktor naczelny to

19
J. K r z y ż a n o w s k i , „Pamiętnik Literacki" i jego dzieje, „Pamiętnik Literac­
ki" 1962, z. 3, s. 69.
20
O „Bibliotece" zob. np. J. K o l a s a , Bibliografia Czasopisma Zakładu Naro­
dowego im. Ossolińskich, „Rocznik Zakładu im. Ossolińskich" 1957, s. 475-576 (zawiera
także wstęp historyczny oraz szczegółowy wykaz tomów).
21
Krótkie informacje o „Przeglądzie Archeologicznym" oparto na oglądzie jego
egzemplarzy w Bibliotece Jagiellońskiej "(BJ). Zob. też wzmiankę o nim: J. K o s t r z e w -
ski, Dzieje polskich badań prehistorycznych, Kraków 1948, s. 20.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ARTYKUŁY I ROZPRAWY
14

młody wówczas W Semkowicz, później jeden z najwybitniejszych


polskich przedstawicieli nauk pomocniczych historii. „Rocznik" publi­
kował długie rozprawy, które nie mieściły się w miesięczniku. Wśród
autorów tego ostatniego przeważali badacze lwowscy, ale nie brako­
wało też krakowskich. Najwięcej tekstów zamieścił w nim redaktor
W Semkowicz. Uderza wszechstronność jego zainteresowań prezento­
wana w „Miesięczniku". Publikował on rozprawy, miscellanea i w mniej­
szym stopniu recenzje z zakresu heraldyki, ale też nauk pokrewnych:
genealogii, sfragistyki, epigrafiki i dyplomatyki Po nim największą ilość
tekstów zamieściła członek redakcji — Helena Polaczkowna, autorka
sprawozdań z prac Towarzystwa i recenzji opracowań z nauk pomoc­
niczych historii 22 .
Historycy lwowscy występowali jako redaktorzy naczelni również
periodyków w mniejszym stopniu poświęconych zagadnieniom histo­
rycznym, jak księgoznawczo-bibliograficzna „Książka" (1914 — red.
L. Bernacki), przeniesiona specjalnie z Warszawy do Lwowa, oraz
pierwszy polski rocznik bibliofilski — „Exlibris" (1917-; red. Bogdan
Janusz) 2 3 . Następnych 5 lwowskich czasopism naukowych posiadało
redaktorów naczelnych (i członków zespołów redakcyjnych), m.in. spo­
śród miejscowych historyków. Były to 3 główne galicyjskie czasopisma
pedagogiczne — miesięczniki „Szkoła" (1868-1939), organ Towarzystwa
Pedagogicznego (redaktorzy naczelni to m.in. Stanisław Sobieski
i L. Tatomir), „Muzeum" (1885-1939), periodyk Towarzystwa Nauczy­
cieli Szkół Wyższych, w którym przeważały rozprawy z dziejów wy­
chowania (zastępcą redaktora naczelnego był Bolesław Szomek, a sta­
łymi autorami aż 17 lwowskich historyków) oraz „Rodzina i Szkoła"
24
(1896-1913; pierwszy kierownik redakcji to Franciszek Majchrowicz) .

22
Krótką charakterystykę obydwu pism i ich autorów oparto głównie na:
I. M i c k i e w i c z ó w a, Bibliografia prac drukowanych w wydawnictwach Polskiego
Towarzystwa Heraldycznego (1908-1933), Warszawa 1933, i na oglądzie egzemplarzy
w BJ; zob. też: J. M y ś l i ń s k i , op. cit., s. 495. Dodać tu należy, że w „Roczniku..."
najwięcej publikowali W. Semkowicz, Jan Drohojowski i H. Polaczkowna.
23
K. K o r z o n , Ludwik Bernacki..., s. 122-124. Pod redakcją L. Bernackiego
ukazało się do I wojny światowej 7 zeszytów „Książki"; J. W a d o w s k i , „Exlibris". Cza­
sopismo księgoznawcze i bibliofilskie, „Rocznik Biblioteki Narodowej" 1966, s. 231-263.
24
O tych trzech periodykach zob. A. M e i s s n e r , Polskie czasopisma pedago­
giczne w Galicji, [w:] Galicja i jej dziedzictwo, t. 8, Rzeszów 1996, s. 138-139. Poza tym
o „Muzeum": F. M a j c h r o w i c z , Czterdziestoletni jubileusz czasopisma „Muzeum".
Dodatek do „Muzeum" 1925, nr 15, s. 3-134; T. G u muła, Z dziejów „Muzeum" 1885-
-1939. W setną rocznicę założenia czasopisma, [w:] Z historii szkolnictwa i myśli
pedagogicznej w Polsce (1779-1939), red. S. Walasek, Wrocław 1990, s. 169-179.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 15

Dwa ostatnie z powyższej grupy czasopisma to kwartalnik Towarzystwa


Ludoznawczego „Lud" (1895-; m.in. założyciel i pierwszy redaktor
Antoni Kalina i późniejsi jego kierownicy: W Bruchnalski oraz Józef
Kallenbach) i półrocznik Polskiego Towarzystwa Filologicznego „Eos"
(redaktorzy naczelni: Ludwik Ćwikliński, Stanisław Witkowski i Tade­
usz Sinko)25.
W skład redakcji następnych 7 naukowych lwowskich periodyków
wchodzili także historycy lwowscy. Do zespołu redakcyjnego najważ­
niejszego z nich, „Dziennika Literackiego" (1852-1870), w latach sześć­
dziesiątych XIX w. należał Władysław Łoziński. Stale pisało w nim 15
spośród wymienionych osób, nie tylko historyków literatury. Byli to
m.in. Antoni Małecki, K. Liske, L. Kubala, Karol Szajnocha i Władysław
Zawadzki.
Pozostałe 6 pism to „Ruch Filozoficzny" (Witold Rubczyński),
kwartalnik „Ruś" (Franciszek Rawita Gawroński), „Dwutygodnik Na­
ukowy" (Zygmunt Luba-Radzimiński), jedyne galicyjskie, ściśle ekono­
miczne pismo „Ekonomista Polski" (Jan Gwalbert Pawlikowski), dwa
wyjątkowo wśród periodyków naukowych reprezentujące nauki tech­
niczne — „Czasopismo Techniczne" i „Dźwignia" (w redakcji obydwu
pracował historyk nauki Jan Franke). Pojedynczy historycy lwowscy
ściśle współpracowali także z 6 innymi lwowskimi czasopismami nauko­
wymi26. Jerzy Myśliński podaje, że w latach 1869-1914 ukazywały się
we Lwowie 34 tytuły czasopism naukowych, natomiast Jerzy Jarowiecki

25
O „Ludzie" zob. m.in. H. K a p e ł u ś , „Lud". Organ Towarzystwa Ludoznaw­
czego we Lwowie (1895-1918), [w:] Dzieje folklorystyki polskiej 1864-1918, Warszawa
1982, s. 338-390; M. G l o g i er, „Lud" organ Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego,
„Rocznik Naukowo-Dydaktyczny Wyższej Szkoły Pedagogicznej" (RND WSP) w Kra­
kowie, nr 178, Prace Bibliotekoznawcze VIII, Kraków 1996, s. 99-107; E. K a r p i ń s k a ,
M. N i e w i a d o m s k a , Bibliografia zawartości „Ludu" za lata 1895-1985, Wrocław
1988; o „Eos" zob. G. P i a n k o , Bibliografia „Eos" i innych wydawnictw Polskiego
Towarzystwa Filologicznego 1891-1959, Wrocław 1980.
26
Są to: z nauk humanistycznych: miesięcznik „Sztuka" (A. Czołowski-Sas, F. Ja­
worski i K. Chłędowski); o „Sztuce" zob. H. Kramarz, Miesięcznik „Sztuka" (1911-
-1913) w służbie kultury polskiej na kresach, [w:] Kraków-Lwów. Książki, czasopisma
i biblioteki XIX i XX w., Kraków 1996, s. 159-166), katolicki dwutygodnik „Przegląd
Lwowski" (5 osób, m.in. M. Dzieduszycki i S. Załęski), z nauk prawnych tygodnik
„Przegląd Prawa i Administracji", który zmienił później tytuł na „Przegląd Sądowy
i Administracyjny" (5 osób, m.in. A. Halban Blumenstock, P. Dąbkowski i S. Starzyński),
z nauk ekonomicznych Wiadomości Statystyczne" (J. Buzek), a z nauk przyrodni­
czych miesięcznik „Kosmos" (E. Romer).

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


16 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

za okres 1864-1918 wymienia ich 49. Historycy byli blisko związani aż


z dwudziestoma sześcioma 27 .
Dużo miejsca zajmowała historiografia na łamach pism społeczno-
-kulturalnych i literackich oraz prasy informacyjno-politycznej. Ogła­
szały one często rozprawy i artykuły treści historycznej, zamieszczały
informacyjne sprawozdania, recenzje nowych publikacji, dyskusje i po­
lemiki, poruszały zagadnienia z zakresu teorii i historiozofii. Powstała
krytyka historiograficzna o charakterze publicystycznym 28 . Historycy
lwowscy redagowali i stale współpracowali z 13 lwowskimi czasopisma­
mi społeczno-kulturalnymi i literackimi. Najwięcej spośród nich zwią­
zało się z dodatkami do „Kuriera Lwowskiego" — „Tygodniem" (1893-
-1906) — 8 osób (np. F. Papée i J. Kasprowicz) i „Na Ziemi Naszej"
(1909-1911) — 7 osób (m.in. W Hahn, B. Janusz i E. Kipa) oraz
z „Mrówką" (1869-1871) — 6 osób (np. H. Schmidt i L. Tatomir) 29 .
Redaktor dwóch pierwszych to m.in. popularyzator dziejów Lwowa
Franciszek Jaworski. Inne pisma z powyższej grupy to: „Chata" (1870-
-1894) z dodatkiem „Nowiny" (redaktor Bernard Kalicki), dekada „Dzwo­
nek" (1859-1874; nieoficjalny redaktor Władysław Łoziński), miesięcz­
nik „Iris" (1899-1901; red. Stanisław Schnur-Pepłowski), „Strzecha"
(1868—1878; red. Franciszek Waligórski) i „Życie" (1910-1912; red.
Michał Janik). Pojedynczy przedstawiciele lwowskiej historiografii bli­
sko współpracowali jeszcze z 5 periodykami społeczno-kulturalnymi
i literackimi 30 .
Z innych czasopism specjalnych 6 historyków „lwiego grodu"
związało się z periodykami katolickimi dla duchowieństwa i świeckich.
Profesor Uniwersytetu, teolog i historyk Kościoła ks. Władysław Jou-
gan, to redaktor i wieloletni publicysta „Gazety Kościelnej" (1893-),
„Wiadomości Katolickich" (1873-1891) i członek redakcji „Tygodnika

27
J. M y ś l i ń s k i , op. cit. s. 482; J. J a r o w i e c k i , Typologia i statystyka prasy
lwowskiej w latach 1864-1939..., s. 222.
28
Historiografia polska w okresie pozytywizmu..., s. 34.
29
„Tydzień" 1893-1906. „Na Ziemi Naszej* 1909-1911. Bibliografia zawartości,
oprać. E Lichodziejewska i A. Radkowska, Wrocław 1959; M. K o n o p k a , „Mrówka"
lwowska 1869-1871 Adama Dominika Bartoszewicza, [w:] Książki, czasopisma, biblio­
teki Krakowa i Lwowa XIX i XX w., red. J. Jarowiecki, Kraków 1993, s. 103-139.
30
Chodzi o: „Ruch Literacki"(1874-1878), miesięcznik „Odrodzenie" (1903-1906),
„Przegląd Społeczny" (1886-1887) i jedyne lwowskie pismo młodopolskie „Lamus"
(1908-1913, m.in. J. Kasprowicz). O „Lamusie" zob. S. S i e r o t w i ń s k i , „Lamus" (Śro­
dowisko literackie, dzieje i zawartość czasopisma), „Zeszyty Naukowe UJ, Prace histo­
ryczno-literackie, z. 5, Filologia, z. 9, s. 203-207.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 17

Katolickiego"31. Stałym współpracownikiem wszystkich trzech powyż­


szych pism był badacz dziejów zakonu bernardynów o. Adam Norbert
Golichowski. W katolickiej „Unii" (1869-1871) dużo publikował histo­
ryk, publicysta i polityk — Maurycy Dzieduszycki. Lwowscy historycy
byli członkami redakcji i autorami jeszcze 5 innych lwowskich czaso­
pism specjalnych32.
Stale współpracowali oni aż z 28 tytułami lwowskiej prasy infor-
macyjno-politycznej33. Stali na czele redakcji aż 12 z nich, a w przy­
padku 13 wchodzili w skład zespołu redakcyjnego. Najwięcej miejsco­
wych historyków — w liczbie 25 osób — trwale związało się z „Gazetą
Lwowską" (1811-1939). Wiatach 1873-1918 obydwaj naczelni redakto­
rzy — Władysław Łoziński i Adam Krechowiecki — byli historykami34.
W. Łoziński odnowił,, Gazetę", wprowadzając do niej artykuły wstępne,
które pisywał Bronisław Łoziński, dalej felieton, kronikę, nekrologi oraz
Notatki literacko-artystyczne. W felietonie, ulubionym dziale W Łoziń­
skiego, pomieszczano często teksty historyczne, które publikowali znani
tutejsi historycy, jak sam redaktor naczelny oraz m.in. K. Liske, Kle­
mens Kantecki, Kazimierz Chłędowski, W Zawadzki, R. Piłat czy
L. Kubala35. Kronika zawierała sporo informacji o zabytkach i „wiecznie
żywych" narodowych pamiątkach, rozbudowane nekrologi pióra naczel­
nego. Notatki zawierały m.in. wiele recenzji publikacji lwowskich hi­
storyków, badaczy dziejów literatury i sztuki36. W skład redakcji „Ga­
zety" w latach 1873-1883 wchodzili także wspomniany B. Łoziński,
Antoni Lorkiewicz, a we wcześniejszym okresie Jan Wagilewicz,
F. Waligórski i W Zawadzki.

31
Najpierw ukazywał się dwutygodnik Wiadomości Kościelne" (1873-1882), na­
stępnie też dwutygodnik „Bonus Pastor" (1877-1882). Obydwa te pisma połączyły się
w r. 1882 w „Wiadomości Katolickie", ukazujące się do 1891 r. Redaktorem wszystkich
tych periodyków był W. Jougan. Zob.: Cz. L e c h i c k i , Polskie czasopiśmiennictwo
katolickie w latach 1833-1914, KHPP 1983, nr 1, s. 19-42.
32
Należą do nich: „Przewodnik Gimnastyczny" (F. Papée), „Szczutek" (W Łoziń­
ski), „Czasopismo Akademickie"(Kazimierz Wróblewski), „Przyjaciel Domowy" oraz
„Nasz Kraj".
33
Szeroko ówczesną prasę lwowską charakteryzuje J. Jarowiecki w dwóch wspo­
mnianych tekstach: Prasa lwowska w dobie popowstaniowej... i Typologia i statystyka
prasy lwowskiej...
34
O „Gazecie Lwowskiej" zob. L. F i n k e l , Historia „Gazety Lwowskiej" 1873-
-1918 i B. G u b r y n o w i c z , M. R o l l e , Historia „Gazety Lwowskiej" 1883-1911, [w:]
Stulecie „Gazety Lwowskiej" 1883-1911, Lwów 1911, t. I, cz. I, s. 205-245.
35
L. Finkel... op. cit.t s. 234-238.
36
Tamże, s. 233.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) \9

pisma tej orientacji — organu młodzieży socjalistycznej — „Promień"


(1899-1912) był Marian Kukieł, podobnie jak periodyku „Bulletin du
Parti Socialiste Polonais (Fraction Rév.)" (1907-1908), a w skład redak­
cji tygodnika PPSD „Robotnik" (1890-1892; 1899) wchodził Kazimierz
Gorzycki41. Co najmniej trzech lwowskich historyków związało się z pi­
smami żydowskimi. Ignacy (Izaak) Schipper redagował dwumiesięcznik
„Nasze Hasła" (1909-1912) i współpracował z organem Poalej-Syjon —
„Der Jidysze Arbeiter" (1910—1911). Eleazar Byk sprawował stanowi­
sko redaktora tygodnika Polaków-Żydów — „Jedność" (1907—1911)42.
Z pismami żydowskimi blisko związany był również Salomon Buber.
Drugi ośrodek czasopiśmienniczy, z którym dość licznie (38 osób)
współpracowali lwowscy historycy, to Kraków. Byli oni blisko związani
z 14 pismami43, z tego aż 8 to czasopisma naukowe, 4 zaliczane do
społeczno-kulturalnych i literackich, a 2 do prasy informacyjno-poli-
tycznej. Biorąc pod uwagę periodyki naukowe najliczniej współpraco­
wali (6 osób) z recenzyjnym „Przeglądem Krytycznym" (1874-1877),
głównie K. Liske, W Kętrzyński, A. Semkowicz i L. Kubala. Natomiast
W. Kętrzyński, J. Kołaczkowski i K. Widmann publikowali w „Przeglą­
dzie Bibliograficzno-Archeologicznym" (1881-1883)44. Pośród czaso­
pism społeczno-kulturalnych i literackich zdecydowanie najchętniej
i najliczniej (13 osób — co stanowi najwyższą liczbę w prasie krakow­
skiej) historycy lwowscy umieszczali swoje teksty w konserwatywnym
miesięczniku „Przegląd Polski" (1866-1914). Publikowały tu takie his­
toryczne sławy, jak: W Abraham, J. N. Fijałek, Walerian Kalinka,
45
B. i W Łozińscy, Stanisław Starzyński czy K. Chłędowski . Osiem

41
Współpracownikiem „Pracy" i dwutygodników dla drukarzy — „Rękodzielnik"
i „Czcionka" — był B. Limanowski a tygodnika PPSD „Głos Robotniczy" znów M. Ku­
kieł; zob. J. M y ś l i ń s k i , Polska prasa socjalistyczna w okresie zaborów, Warszawa 1982.
42
M. Fu k s, Prasa żydowska w Polsce XIX i I połowie XX wieku (do końca II
wojny światowej), RHCzP 1973, z. 1, s. 32-35.
43
Autor, powołując się na J. Myślińskiego, Czasopiśmiennictwo naukowe w Ga­
licji..., s. 482, wydawnictwa Akademii Umiejętności zalicza nie do czasopism a do wy­
dawnictw ciągłych.
44
Pojedynczy przedstawiciele lwowskiej historiografii stale pisywali też do innych
krakowskich czasopism naukowych, jak: „Przewodnik Bibliograficzny"(Z. Batowski),
„Rocznik dla Archiwistów, Numizmatyków i Bibliografów Polskich" (W Wisłocki), „Dwu­
tygodnik Naukowy"(Z. Luba-Radzimiński), „Museion" (M. Janik, W. Kozicki), „Rocznik
Orientalistyczny" (M. Schorr), „Przegląd Sądowy i Administracyjny" (B. Łoziński) oraz
„Tygodnik Lekarski"(W. Szumowski).
45
Pozostałe czasopisma tej grupy to „Krytyka" (m.in. M. Kukieł i Kazimierz Go­
rzycki), jezuicki „Przegląd Powszechny"(A. Prochaska, o. S. Załęski i A. Semkowicz)
i młodopolskie „Życie" (E. Porębowicz).

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


20 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

osób na stałe związało się z „Czasem" (1848-1939). Lwowskie kores­


pondencje nadsyłali tu w różnych okresach: W Zawadzki, B. Łoziński
i H. Sawczyński. Właśnie we Lwowie rozpoczął swoją 34-letnią współ­
pracę z tym konserwatywnym dziennikiem Tadeusz Sinko. Natomiast
K. Chłędowski i W Dzieduszycki związali się z liberalno-demokratycz-
nym „Krajem" (1869-1874). Najwięcej, bo z trzema periodykami kra­
kowskimi współpracowali: K. Chłędowski, B. Łoziński i A. Prochaska.
Historycy lwowscy nawiązali bliską współpracę z 23 pismami
warszawskimi, czyli o 9 więcej niż w przypadku Krakowa (była to
jednak podobna liczba osób). W sytuacji braku w Warszawie uniwer­
sytetu z wykładowym językiem polskim i towarzystwa ogólnonaukowe-
go czy też historycznego, ponadzaborowy kontakt naukowy oraz kul­
turalny był szczególnie cenny. Do 1906 r. badacze warszawscy sporo
publikowali w „Kwartalniku Historycznym". Liczba tych prac zmniej­
szyła się dopiero od momentu ukazania się w Warszawie „Przeglądu
Historycznego", z którym stale współpracowało m.in. dwóch lwowskich
historyków — A. Prochaska (liczne recenzje i przyczynki) i Jan Rutkow­
ski. Jeśli chodzi o pisma naukowe, aż 9 osób publikowało w „Ateneum"
np. takie sławy, jak: O. Balzer, W. Kętrzyński, F. Papée, A. Semkowicz
czy A. Blumenstock Halban. Z „Ekonomistą" współpracowali S. Głę-
biński i J. Rutkowski, a z „Wszechświatem" autor m.in. prac histo-
ryczno-geograficznych Eugeniusz Romer. Aż 10 warszawskich periody­
ków społeczno-kulturalnych stanowiło orbitę zainteresowań dziejopi­
sarzy lwowskich. Wśród nich szczególnie cenione było warszawskie
pismo-instytucja — „Biblioteka Warszawska" (1841-1915). Jej bliskimi
współpracownikami było aż 16 wymienionych osób, co stanowi najwięk­
szą liczbę w odniesieniu do periodyków warszawskich. Znaleźli się
wśród nich m.in. Szymon Askenazy, K. Liske, B. Łoziński, F. Papée,
A. Prochaska czy historyk i teoretyk prasy Stefan Górski. Osiem osób
często pisywało do „Tygodnika Ilustrowanego" (1859-1939), wśród nich
przez ok. 20 lat swoje teksty, m.in. korespondencje ze Lwowa, zamiesz­
czał W Zawadzki oraz luminarze lwowskiej historiografii, jak S. Aske­
nazy, L. Finkel, K. Chłędowski czy Tadeusz Wojciechowski. Z siedmio­
ma tytułami prasowymi Warszawy współpracowało 9 historyków ze
stolicy Galicji. Najwięcej, bo po trzech, z „Kurierem Warszawskim"
(1821-1939) — J. Kasprowicz, Adam Krechowiecki i J. G. Pawlikow­
ski, oraz „Gazetą Warszawską" (1794-1915) — K. Chłędowski, W Ło­
ziński i H. Schmidt. Rekapitulując, spośród 39 bliskich współpracow­
ników periodyków warszawskich z sześcioma związany był K. Chłędow­
ski, a z czterema W Zawadzki i W Łoziński.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 21

Poza Lwowem, Krakowem i Warszawą 9 historyków lwow­


skich ściśle współpracowało z co najmniej jeszcze ośmioma pismami
z 5 ośrodków. Z Galicji były to „Rocznik Kółka Naukowego Tarnopol­
skiego" (1892-1895, L. Finkel), z zaboru rosyjskiego — włocławskie
„Ateneum Kapłańskie" (1909-; ks. Szczepan Szydelski); wileńskie:
kwartalnik „Litwa i Ruś" (1912-; F. Rawita Gawroński i A. Prochaska)46
i socjalistyczna „Kuźnia" (1912-1913, N. Gąsiorowska), z zaboru pru­
skiego: poznańskie — „Przegląd Kościelny" (1879-1896; ks. W Jougan),
„Roczniki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk" (A. Małecki
i H. Schmidt) oraz „Kurier Poznański" (1872-1939, J. G. Pawlikowski).
Co najmniej 14 historyków lwowskich blisko związało się z przy­
najmniej 23 naukowymi czasopismami historycznymi z zagranicy. Naj­
więcej publikowali w periodykach niemieckich (8) i austriackich (7),
a ten fakt stanowi pewną prawidłowość, bo stamtąd czerpali oni
historiograficzne wzorce47. Na największą uwagę zasługuje tu mona­
chijskie „Historische Zeitschrift", redagowane od 1859 r. przez znanego
historyka niemieckiego Heinricha von Sybela. Stało się ono pismem
modelowym, na którym pod względem układu treści i technicznej
koncepcji redakcyjnej oparł się nie tylko K. Liske, wydając i redagując
„Kwartalnik Historyczny", ale i większość europejskich naukowych
czasopism historycznych48. Liske współpracował z tym periodykiem
22 lata (1867-1889), zamieścił tu ponad 450 tekstów, w których stale
informował naukę niemiecką o rozwoju polskiej historiografii. Recenzje
i przeglądy Liske publikował również w kopenhaskim „Historisk Tid-
skrift", w sztokholmskim „Historiskt Bibliotek" i w „Göttingische
Gelehrte Anzeigen". Był on wówczas głównym „ambasadorem" polskiej
historiografii, wyprzedzając w tym względzie nawet warszawskich hi­
storyków — Władysława Smoleńskiego i Tadeusza Korzona. Równocze­
śnie w pismach krajowych informował o zagranicznej literaturze histo­
rycznej, głównie tej, która traktowała o dziejach Polski. We wspomnia­
nym „Historische Zeitschrift" swoje recenzje zamieszczał także F Papée.
L. Finkel publikował bibliografie prac historyków polskich za lata
1894-1906 w berlińskim „Jahresberichte des Geschichtswissenschaft"49.

46
Była to kontynuacja lwowskiej „Rusi", wydawanej w 1911 r. i redagowanej przez
F. Rawitę-Gawrońskiego.
47
J. S er c z y k, op. cit., s. 392.
48
Tamże, s. 93.
49
T. E. M o d e l s k i , Bibliografia prac Ludwika Finkla. KH 1932, t. 1, z. 1-2.
Lwów 1932, s. 260-275.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 21

Poza Lwowem, Krakowem i Warszawą 9 historyków lwow­


skich ściśle współpracowało z co najmniej jeszcze ośmioma pismami
z 5 ośrodków. Z Galicji były to „Rocznik Kółka Naukowego Tarnopol­
skiego" (1892-1895, L. Finkel), z zaboru rosyjskiego — włocławskie
„Ateneum Kapłańskie" (1909-; ks. Szczepan Szydelski); wileńskie:
kwartalnik „Litwa i Ruś" (1912-; F. Rawita Gawroński i A. Prochaska)46
i socjalistyczna „Kuźnia" (1912-1913, N. Gąsiorowska), z zaboru pru­
skiego: poznańskie — „Przegląd Kościelny" (1879-1896; ks. W Jougan),
„Roczniki Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk" (A. Małecki
i H. Schmidt) oraz „Kurier Poznański" (1872-1939, J. G. Pawlikowski).
Co najmniej 14 historyków lwowskich blisko związało się z przy­
najmniej 23 naukowymi czasopismami historycznymi z zagranicy. Naj­
więcej publikowali w periodykach niemieckich (8) i austriackich (7),
a ten fakt stanowi pewną prawidłowość, bo stamtąd czerpali oni
historiograficzne wzorce47. Na największą uwagę zasługuje tu mona­
chijskie „Historische Zeitschrift", redagowane od 1859 r. przez znanego
historyka niemieckiego Heinricha von Sybela. Stało się ono pismem
modelowym, na którym pod względem układu treści i technicznej
koncepcji redakcyjnej oparł się nie tylko K. Liske, wydając i redagując
„Kwartalnik Historyczny", ale i większość europejskich naukowych
czasopism historycznych48. Liske współpracował z tym periodykiem
22 lata (1867-1889), zamieścił tu ponad 450 tekstów, w których stale
informował naukę niemiecką o rozwoju polskiej historiografii. Recenzje
i przeglądy Liske publikował również w kopenhaskim „Historisk Tid-
skrift", w sztokholmskim „Historiskt Bibliotek" i w „Göttingische
Gelehrte Anzeigen". Był on wówczas głównym „ambasadorem" polskiej
historiografii, wyprzedzając w tym względzie nawet warszawskich hi­
storyków — Władysława Smoleńskiego i Tadeusza Korzona. Równocze­
śnie w pismach krajowych informował o zagranicznej literaturze histo­
rycznej, głównie tej, która traktowała o dziejach Polski. We wspomnia­
nym „Historische Zeitschrift" swoje recenzje zamieszczał także F. Papée.
L. Finkel publikował bibliografie prac historyków polskich za lata
49
1894-1906 w berlińskim „Jahresberichte des Geschichtswissenschaft" .

46
Była to kontynuacja lwowskiej „Rusi", wydawanej w 1911 r. i redagowanej przez
F. Rawitę-Gawrońskiego.
47
J. S e r c z y k, op. cit., s. 392.
48
Tamże, s. 93.
49
T. E. M o d e l s k i , Bibliografia prac Ludwika Finkla. KH 1932, t. 1, z. 1-2.
Lwów 1932, s. 260-275.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


22 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Natomiast w austriackim „Mittheilungen des Institut für Österreichi­


sche Geschichtforschung" (Innsbruck) zamieszczał komunikaty o postę­
pie badań historycznych w Polsce, na mniejszą skalę czynił to także
F. Papée. W czterech pismach prawnych stale publikował kanonista
A. Blumenstock Halban: w „Zeitschrift für privat und öffentliches
Rechts", „Deutsche Zeitschrift für Kirchenrecht", „Archiv für Katho­
lisches Kirchenrecht" i „Zeitschrift für Sozial- und Wirtschaftsgeschich­
te". Archeolog klasyczny i prehistoryk Karol Hadaczek zamieszczał
swoje teksty w „Römische Mitteilungen des Deutsche archäologisches
Institut", „Jahresberichte des österreichisch archäologisches Institut"
i w „Wiener Studien" (tu również S. Schneider)50. Lwowscy historycy
związani byli również z polskimi pismami za granicą. Należy do nich
zaliczyć: petersburski „Kraj" (S. Głąbiński i w jego dodatku — „Prze­
glądzie Literackim" — W. Zawadzki), a także trzy pisma paryskie —
„Bulletin Polonais Littéraire, Scientifique et Artistique" (J. Kallenbach),
„Pismo Zbiorowe. Bendlikon" (H. Schmidt) oraz „Przegląd Rzeczy
Polskich" (H. Schmidt). Z powyższych informacji wynika, że najbogat­
szą pod względem jakościowym i ilościowym współpracę z czasopisma­
mi zagranicznymi podjęli K. Liske, L. Finkel, A. Blumenstock Halban
i K. Hadaczek.
Przynajmniej sześciu charakteryzowanych historiografów to wy­
dawcy prasy lwowskiej, np. K. Ostaszewski-Barański wydawał „Dzien­
nik Polski" a F. Rawita-Gawroński „Wiek XX" i „Ruś"51. Drukarnię
prasową posiadał wielokrotnie tu wymieniany W. Łoziński. Tłoczył on
m.in. „Gazetę Lwowską" (stąd okresowo nosiła nazwę „Drukarni «Ga­
zety Lwowskiej»"), „Przewodnik Naukowy i Literacki" oraz „Kwartalnik
Historyczny".
Badani historycy wyróżnili się swoją działalnością także w orga­
nizacjach dziennikarskich. Już w r. 1867 H. Schmidt opracował prak­
tycznie jeszcze wówczas nierealny projekt „Koła dziennikarzy polskich

50
Pojedynczy historycy lwowscy blisko współpracowali również z Österreichi­
sche Revue (S. Głąbiński), „Moderne Illustrierte Zeitung" (W Kozicki), „Zeitschrift für
die Österreichische Gymnasien" (B. Kruczkiewicz) ; z francuskimi „Annales de Breta­
gne" (J. Rutkowski) oraz z innymi czasopismami niemieckojęzycznymi (m.in. „Altpreu-
ssische Monatsschrift" czy »^Wochenschrift für klassische Philologie") i francuskimi.
51
Wydawcami periodyków lwowskich byli też Sz. Askenazy („Kwartalnik Bada­
nia Przeszłości Żydów w Polsce"), K. Widmann („Gazeta Wiejska" i „Tygodnik Lwow­
ski"), M. Janik („Sprawa Polska"), a Maciej Loret wydawał polskie czasopismo we Wło­
szech „Agenzia Pollacca di Stampa".

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 23

we Lwowie", układając nawet jego statut52. W 1893 r. zostało założone


we Lwowie pierwsze na terenie kraju „Towarzystwo Wzajemnej Pomocy
Dziennikarzy Polskich", które dwa lata później przyjęło nazwę „Towa­
rzystwo Dziennikarzy Polskich"53. Na kierunek jego działalności spo­
ry wpływ wywarli miejscowi historycy. Na czele pierwszego zarządu
obok dwóch innych osób stanął S. Schnur-Pepłowski. Po jego śmierci
w 1901 r. dożywotnio na jego miejsce wszedł redaktor naczelny „Gazety
Lwowskiej" A. Krechowiecki, notabene szef cenzury krajowej, który
prezesował Towarzystwu aż do 1918 r. Wieloletnim sekretarzem Towa­
rzystwa był K. Ostaszewski-Barański. Odegrał on również ważną rolę
w działalności międzynarodowej. W 1899 r. znalazł się wśród założycieli
centralnego Związku Dziennikarzy Słowiańskich w Austrii i wszedł do
jego wydziału. Później został jego wiceprezesem, podobnie jak Ogól-
nosłowiańskiego Związku Prasy. Inicjatorem Związku Dziennikarzy
Polskich, organizacji o ogólnopolskim zasięgu, z siedzibą we Lwowie,
był F. Rawita-Gawroński. Został prezesem ostatecznie ukształtowanej
w 1909 r. organizacji, której skarbnikiem był redaktor naczelny „Słowa
Polskiego" Z. Wasilewski54. W skład zarządu weszli także A. Krecho­
wiecki i K. Barański-Ostaszewski.
Lwów to liczący się wówczas ośrodek polskich badań historyczno-
prasowych i prasoznawczych. Zasadniczy w nich udział wzięli historycy
lwowscy. Co najmniej 30 spośród nich podjęło m.in. tę tematykę55. Zde­
cydowanie przeważają publikacje z zakresu dziejów prasy nad praso-
znawczymi. W drugiej połowie XIX w. nastąpiło ożywienie badań histo-
rycznoprasowych zarówno w Europie, jak i na ziemiach polskich, w du­
żym stopniu we Lwowie (od 1872 r.). Przez szereg lat prace te opierano
głównie na wykazach bibliograficznych dawnych autorów i egzempla­
rzach samych periodyków, a w niewielkim stopniu na materiałach archi-

52
Cz. L e c h i c k i , Najstarsze organizacje dziennikarskie, „Zeszyty Prasoznaw­
cze" 1967, z. 2, s. 87.
53
M. R o l l e , Towarzystwo dziennikarzy polskich we Lwowie. „Tygodnik Ilustro­
wany" 1906, nr 36, z 8 IX, s. 706-707; zob. też: A. G a r l i c k a , Rozwó; badań nad
historią prasy w Polsce, RHCzP, t. I, 1962, s. 21, oraz B. G o ł k a , Kształtowanie się wie­
dzy o prasie w Polsce XIX wieku, Warszawa 1969, s. 172.
54
Cz. L e c h i c k i , Najstarsze..., s. 87.
55
Liczbę tę ustalono głównie na podstawie: K. D a s z k i e w i c z , S. J a r k o w s k i ,
Bibliografia ważniejszych prac dotyczących prasy polskiej, Warszawa 1922; S. Jar­
ko wski, Literatura dotycząca prasy polskiej. Notatki krytyczno-bibliograficzne, War­
szawa 1911; A. G a r l i c k a , Przegląd opracowań prasy polskiej, Warszawa 1962 (ma­
szynopis powielony); J. K l e i n e r , op. cit.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


24 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

walnych. Dopiero w ostatnich latach przed I wojną światową powstały


pierwsze w pełni naukowe opracowania z dziedziny badań historii pra­
sy. Pośród zebranych przez autora 48 publikacji historycznych przewa­
żały prace monograficzne traktujące o jednym piśmie (17). Najcenniej­
sze to Stulecie „Gazety Lwowskiej" 1811-1911 w 3 tomach, opracowane
wyłącznie przez lwowskich badaczy dziejów. Redaktorem tego poważ­
nych rozmiarów wydawnictwa był W. Bruchnalski56, twórca naukowych
metod badawczych historii czasopiśmiennictwa polskiego. Opracował
syntezę dziejów czasopiśmiennictwa galicyjskiego od końca XVIII do
połowy XIX w.57. Oparł się na ówcześnie jeszcze nielicznej literaturze
i na bogatych źródłach archiwalnych. Rozpatrywał on już takie zagad­
nienia, jak obsługa informacyjna, gatunki dziennikarskie, współczesne
opinie o „Gazecie", ceny druku, prenumeraty itd.58 Rozdziały dotyczące
dalszych dziejów „Gazety Lwowskiej" i jej dodatków w opracowaniu
B. Gubrynowicza, K. Ostaszewskiego-Barańskiego i L. Finkla przedsta­
wione są już mniej wnikliwie, a bardziej faktograficznie 59. Zawierają
jednak sporo informacji personalnych o redaktorach i współpracowni­
kach dziennika, o koncepcjach pracy redakcyjnej, poszczególnych
działach pisma i ich treści. Dla dziejów prasy galicyjskiej praca ta
stanowi do dziś niezastąpione źródło informacji. Tom II zawiera
monografie dodatków „Gazety Lwowskiej" — „Rozmaitości" pióra
W. Bruchnalskiego, „Dodatku Tygodniowego" w opracowaniu F. Jawor­
skiego oraz znaczącą rozprawę młodego wówczas J. Kleinera, zawie­
rającą dzieje omawianego powyżej, jednego z najbardziej cenionych
ówczesnych naukowych czasopism, jednocześnie dodatku „Gazety
60
Lwowskiej" — „Przewodnika Naukowego i Literackiego" . W tomie III
56
Stulecie „Gazety Lwowskiej" 1811-1911, t. I, cz. I-II, Lwów 1911; t. II, cz. I-
-IV, Lwów 1912; t. III, Lwów 1914.
57
W. B r u c h n a l s k i , Czasopiśmiennictwo galicyjskie 1773-1811. Historia „Ga­
zety Lwowskiej" 1811-1848, [w:] Stulecie..., s. 3-117.
58
A. G a r l i c k a , Rozwój badań nad historią prasy w Polsce, cz. 1: Do 1939.
RHCzP, t. I, 1962, s. 24-25; M. Kafel, Z histońi badań nad prasą w Polsce, „Zeszyty
Prasoznawcze" 1963, nr 1/2, s. 11-12; S. J a r k o w s k i , op. cit. s. 83-84.
59
Stulecie...,t. I, cz. I: B. G ubry now i cz, „Gazeta Lwowska" 1848-1862, s. 121-
-161; K. O s t a s z e w s k i - B a r a ń s k i , Historia „Gazety Lwowskiej" 1862-1873, s. 165-
-203; L. F i n k e l , Historia „Gazety Lwowskiej" 1873-1883, s. 205-245; B. G u b r y n o -
w i c z , M. R o l l e , Historia „Gazety Lwowskiej" 1883-1911, s. 245-423.
60
Stulecie..., t. II, cz. I. W. B r u c h n a l s k i , Historia „Rozmaitości" — pisma do­
datkowego do „Gazety Lwowskiej" 1817-1848 i 1854-1859, s. 3-219; t. II, cz II; F. Ja­
w o r s k i , Historia „Dodatku Tygodniowego" przy „Gazecie Lwowskiej" 1850-1862
i 1867-1869, s. 1-75; t. II, cz. III, J. Kleiner, Historia „Przewodnika Naukowego
i Literackiego"... Ta ostatnia rozprawa ukazała się również jako odrębna publikacja.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 25

F. Krćek zamieścił obszerną Bibliografię „Dodatku Miesięcznego" do


„Gazety Lwowskiej" 1872-1873 i „Przewodnika Naukowego i Literackie­
go" 1873-1910. Pod wpływem R. Piłata zbierał on bibliografię nauko­
wych czasopism galicyjskich. Dlatego też opracował jeszcze dwa tego
typu wydawnictwa: przegląd treści PNiL (opublikowany) oraz bibliogra­
fię (nie opublikowaną)61. Natomiast bibliografię czasopism XIX w.
w zbiorach polskich przygotował A. Semkowicz (nie publikowana), ka­
talog czasopism i wydawnictw ciągłych Biblioteki Uniwersytetu Lwow­
skiego ogłosił Zygmunt Batowski62. W związku z monografiami jednego
tytułu zasługują jeszcze na uwagę artykuły W. Kętrzyńskiego o istot­
nych dla historii prasy polskiej periodykach w zaborze pruskim —
„Przyjacielu Ludu Łęckim" i „Poczcie Królewieckiej"63.
Spośród publikacji historyczno-prasowych na drugim miejscu z 12
pozycjami znalazły się syntetyczne opracowania z dziejów czasopi­
śmiennictwa. Szczególnie cenny okazał się artykuł R. Piłata Początki
publicystyki literackiej w Polsce64. Tekst ten wzbudził szerokie zain­
teresowanie ówczesnej prasy codziennej i literackiej. Genezę naszej
publicystyki wyprowadził autor z czasopism uczonych, a te wywodził
z dziennikarstwa politycznego65. Postawił tezę, że „polska prasa czer­
pała swe wzory bezpośrednio z czasopiśmiennictwa zachodnioeuropej­
skiego". Interesujące jest również i to, że w przeciwieństwie do innych
polskich autorów doceniał rolę ówczesnego czasopiśmiennictwa66. Na­
tomiast W. Zawadzki pisał na temat czasopiśmiennictwa galicyjskiego
w latach 1772-1848. Poruszył zagadnienia prasy periodycznej oraz
67
ocenę jej wartości językowych i literackich . O. Balzer to autor pracy
61
F. Krćek, Przegląd treści 25 tomów „Dodatku Miesięcznego" do „Gazety
Lwowskiej" i „PNiU 1872-1892, Lwów 1894; t e n ż e , Bibliografia „Dodatku Miesięczne­
go" do „Gazety Lwowskiej" 1872-1873 i „PNiU 1873-1910, Lwów 1914; jego bibliografia
czasopisma „Muzeum" za lata 1886-1909, znajduje się w zbiorach rękopisów Biblioteki
Uniwersyteckiej we Lwowie.
62
Z. B a t o w s k i , Katalog czasopism i wydawnictw ciągłych znajdujących się
w Bibliotece Uniwersyteckiej we Lwowie, Lwów 1913.
63
W K ę t r z y ń s k i , „Przyjaciel Ludu Łęcki" 1842-1844, PNiL 1879, z. 8, s. 763-
-768; t e n ż e , Gazeta polska z początku XVIII w., PNiL 1880, t. I, s. 184-192.
64
PNiL 1882, s. 500-525; zob. S. J a r k o w s k i , Literatura... s. 44.
65
A. G a r l i c k a , Rozwój badań..., s. 16.
66
M. K a f e l , op. cit., s. 6.
67
W Z a w a d z k i , Literatura w Galicji (1772-1848), PNiL 1877, czasopiśmiennic­
twu i dziennikarstwu poświęcone są tu s. 684-714, 814-842, 899-937, 1002-1036, 1084-
-1110; zob. też wstęp A. Knota, [w:] W Z a w a d z k i , Pamiętniki..., szczególnie s. 22-
-24; A. G a r l i c k a , Rozwój badań..., s. 15, S. J a r k o w s k i , op. cit..., s. 48; M. K a f e l ,
op. cit., s. 6.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


26 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

o dziejach czasopism cieszyńskich, a B. Gubrynowicz napisał pierwszy


w Polsce tekst z dziejów emigracyjnego czasopiśmiennictwa polskie­
go68. Opublikowano stosunkowo sporo (12) prac z historii dziennikar­
stwa — 4 syntetyczne i aż 9 krótkich biografii dziennikarzy, głównie
lwowskich. S. Górski jest autorem pierwszego w Polsce historycznego
zarysu dziennikarstwa polskiego69. Drugie znaczące opracowanie z tego
zakresu, częściowo o charakterze wspomnieniowym, to Dziennikarstwo
w Galicji w r. 1848 W. Zawadzkiego70. W tym miejscu na uwagę za­
sługuje jedyna pozycja poświęcona czasopiśmiennictwu obcemu.
K. Chłędowski ogłosił w „Gazecie Lwowskiej" cykl artykułów pt. Fran­
cuskie dziennikarstwo11. Zawarł w nich przegląd dziejów prasy fran­
cuskiej do 1848 r. Opracowania biograficzne zostały zamieszczone
przede wszystkim w pierwszej części tomu I i czwartej części tomu II
Stulecia „Gazety Lwowskiej". Zamieszczono tu 8 biografii redaktorów
naczelnych i innych blisko związanych z dziennikiem osób, m.in. histo­
ryka lwowskiego F. Waligórskiego. Autorem tej i trzech innych był
K. Ostaszewski-Barański72. W tej grupie tematycznej na uwagę zasłu­
guje także artykuł S. Schnur-Pepłowskiego Mickiewicz jako dzienni­
karz13.
Historycy lwowscy zasłużyli się szczególnie na polu badań dziejów
cenzury prasowej w Polsce. Najważniejsze z nich to artykuł autorstwa
Natalii Gąsiorowskiej Ustanowienie cenzury w Królestwie Kongreso­
wym14. Jest to jedna z pierwszych w pełni naukowych prac historycz-

68
O. Balzer, Dziennikarstwo polskie w Cieszynie, [w:] Dla Śląska — książka
zbiorowa na rzecz gimnazjum polskiego w Cieszynie, Lwów 1895, s. 116-118; zob. też:
Encyklopedia wiedzy o prasie, Warszawa 1976, s. 28; B. G u b r y n o w i c z , Współpra-
cownictwo Mickiewicza w „Pielgrzymie Polskim", „Pamiętnik Towarzystwa im. A. Mic­
kiewicza" 1898, s. 355-367.
69
S. G ó r s k i , Dziennikarstwo polskie, Warszawa 1905 — to popularny rys histo­
ryczny oparty na istniejącej wówczas literaturze o prasie polskiej. O kulisach tego opra­
cowania zob. S. W a s y l e w s k i , Pod kopułą lwowskiego Ossolineum, Wrocław 1958,
s. 170-172. Zob. też: S. J a r k o w s k i op. cit., s. 56.
70
Lwów 1878; zob. wstęp A. Knota, [w:] W. Z a w a d z k i : Pamiętniki..., przede
wszystkim s. 22-24.
71
„Gazeta Lwowska" 1874, nr 3-24; zob. J. L o h m a n , Kazimierza Chłędowskie-
go niektóre uwagi o prasie. „Zeszyty Prasoznawcze" 1986, nr 2, s. 102.
72
Autorzy pozostałych życiorysów to S. Wasylewski, L. Bernacki, F. Jaworski
i B. Czarnik.
73
PNiL 1898, z. 10, s. 1055-1063.
74
„Biblioteka Warszawska", t. 3, 1912 s. 107-128, 243-280. Artykuł przedstawia
podstawowe akty prawne dotyczące ustanowienia cenzury i wpływające na czynności
poszczególnych redakcji pism periodycznych. Zagadnieniem tym zajmowała się N. Gą-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Alfred Toczek ZWIĄZKI HISTORYKÓW LWOWSKICH Z PRASĄ (1860-1918) 27

noprasowych w Polsce. F. Rawita-Gawroński pod pseudonimem St.


Wigura opublikował Dziesięciolecie cenzury rosyjskiej w Królestwie
Polskim (1880-1891)75. W zakresie problematyki historycznoprasowej
warto jeszcze zwrócić uwagę na recenzję pracy Stanisława Czarnow­
skiego, stanowiącej pierwszą polską monografię omawiającą zagadnie­
nie historii dziennikarstwa światowego, autorstwa S. Schnür-Pepłow-
skiego76. Zamieścił on ją w „Kwartalniku Historycznym", niewiele po­
święcającym miejsca dziejom prasy i prasoznawstwu, w przeciwieństwie
do PNiL77. Schnur-Pepłowski zajął się w recenzji głównie częścią pra­
cy poświęconą czasopiśmiennictwu polskiemu, wykazując m.in. nie­
słuszność wielu opinii, np. nieuzasadnionej negatywnej oceny czasopi­
śmiennictwa galicyjskiego w połowie XIX wieku.
Wśród historyków lwowskich największe zasługi na polu praso-
znawstwa położył S. Górski, student historii pod kierunkiem Sz. Aske-
nazego na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Lwowskiego w latach
1903-1906. Już w 1904 r. założył on Kółko Dziennikarskie w ramach
Czytelni Akademickiej. Była to pierwsza, choć krótkotrwała komórka
prasoznawcza w Polsce78. Propagowała ona myśl wprowadzenia wykła­
dów z dziennikarstwa do programu uniwersyteckiego. Odbywały się tu
dyskusje nad historyczną i współczesną problematyką prasy. Tłumaczo­
no obcojęzyczne publikacje z wiedzy o prasie. Zasługą Górskiego był
przekład na język polski i wydanie pracy Emila Löbla Kultur und Presse.
Jest to właściwie pierwszy podręcznik dziennikarstwa udostępniony
przez Górskiego polskiemu czytelnikowi79. Trwały ślad starań Kółka
o organizację kształcenia dziennikarzy stanowił artykuł pod znamien­
80
nym tytułem Upadek publicystyki a szkoła dziennikarska . Natomiast

siorowska na seminarium Sz. Askenazego na Uniwersytecie Lwowskim i stanowiło ono


tematykę jej doktoratu (1910). Już podczas stałego pobytu N. Gąsiorowskiej w Warsza­
wie ukazała się jej publikacja doktorska pt. Wolność druku w Królestwie Kongresowym
1815-1830, Warszawa 1916.
75
Kraków 1892. Autor trzeciego opracowania z historii cenzury to S. G ó r s k i ,
Z dziejów cenzury w Polsce. „Biblioteka Warszawska" 1905, t. 4, s. 455-480 i odb.,
Warszawa 1906.
76
S. J. C z a r n o w s k i , Literatura periodyczna i jej rozwój, Petersburg 1892,
Kraków 1895 (dwa współoprawne tomy); drugi tom został wydany oddzielnie — t e n ­
że, Dziennikarstwo słowiańskie i polskie, Kraków 1895.
77
KH 1896, z. 2, s. 381-384.
78
B. Gołka, Kształtowanie się wiedzy o prasie w Polsce XIX wieku, Warszawa
1969, s. 172-176.
79
M. Kafel, op. cit., s. 11.
80
„Biblioteka Warszawska" 1905, t. I, z. 1, s. 181.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


28 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

F. Jaworski dał krótką charakterystykę ówczesnej prasy galicyjskiej81.


Interesujące są jeszcze dwa opracowania — B. Łozińskiego na temat
opinii publicznej oraz wspomnianego redaktora naczelnego „Słowa
Polskiego" Z. Wasilewskiego: Listy dziennikarza w sprawach kultury
narodowej82. Rekapitulując: najwięcej, bo dziesięć opracowań opubliko­
wał w czasie swojego trzyletniego stałego pobytu we Lwowie S. Górski,
siedem S. Schnur-Pepłowski, a pięć K. Ostaszewski-Barański.
Podsumowując niniejsze opracowanie, należy stwierdzić, że w la­
tach 1860-1918 historycy lwowscy wnieśli duży wkład w rozwój nauk
historycznych przez publikacje w czasopismach naukowych, w popu­
laryzację wiedzy historycznej, głównie w periodykach społeczno-
-kulturalnych i literackich, ale też w prasie informacyjno-politycznej,
w pomnożenie wiedzy o prasie współczesnej i dawnej oraz znaczne
rozwinięcie badań historycznoprasowych i prasoznawczych. Zasłużyli
się oni również dla rozwoju prasy i dziennikarstwa wydatnym udziałem
w redagowaniu istotnej części tytułów ówczesnego czasopiśmiennictwa
lwowskiego i w tworzeniu ogólnopolskich organizacji dziennikarskich.

81
Fr. J a w [ o r s k i ] , Wolna prasa, „Tygodnik Ilustrowany" 1906, nr 28, s. 543;
w opracowaniach — S . J a r k o w s k i , op. cit., s. 70, i K. D a s z k i e w i c z , S. J a r k ó w -
s k i , op. cit., poz. 217, mylnie podano datę roczną, mianowicie „Tygodnik Ilustrowany"
1907, zamiast 1906.
82
B. Ł o z i ń s k i , Opinia publiczna. Studium publicystyczne, „Przegląd Polski"
1873, I, s. 233-261, 375-407; książka Z. Wasilewskiego została wydana we Lwowie
w 1908 r.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


T. IV (2001), Z. 1(7) ROCZNIK
ISSN 1509-1074 HISTORII PRASY POLSKIEJ

Scientific Medical Naukowe czasopisma


and Pharmaceutical medyczne
Periodicals in Poland i farmaceutyczne
in 1918-1939 w Polsce w latach
1918-1939

Instytut Bibliotekoznawstwa
i Informacji Naukowej Grażyna
Akademia Pedagogiczna
ul. Podchorążych 2
PL 30-084 Kraków WRONA

KEY WORDS SŁOWA KLUCZOWE


history of press, history of medicine, historia prasy, historia medycyny, czasopisma
scientific periodicals, medical periodicals, naukowe, czasopisma medyczne, czasopisma
pharmaceutical periodicals, typology, farmaceutyczne, typologia, nauka, Polska
science, Poland 1918-1939 1918-1939

ABSTRACT ABSTRAKT
The development of Polish scientific W artykule przedstawiono rozwój naukowych
medical and pharmaceutical periodicals in czasopism medycznych i farmaceutycznych
1918-1939 has been discussed. The article w Polsce w latach 1918-1939. Ukazano w nim
presents the particular stages in the okresy rozwoju tego typu periodyków, ich wzrost
development of this type of periodicals, an ilościowy oraz przeprowadzono klasyfikację
increase in their circulation as well as w oparciu o kryterium treściowe. Podjęta
classifies them in terms of content. The issue została również dyskusja w kwestiach
of terminology is also examined. Ninety-seven terminologicznych. Analizie poddano 97 tytułów,
titles have been analysed and their typology przeprowadzając ich typologię pod względem
has been made in terms of their formal formalno-wydawniczym oraz omówiono zawartość
characteristics, publication and content. treściową.

a Adriana Sałata Krakow 2009


30 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Streszczenie

W latach 1918-1939 ukazywało się w Polsce 97 naukowych czasopism medycznych i farmaceu­


tycznych. Z liczby tej przed 1918 r. powstało 14 periodyków, w tym m.in. „Pamiętnik Towarzystwa
Lekarskiego Warszawskiego" (1837), „Przegląd Lekarski" (1862), „Gazeta Lekarska" (1866), „Wiado­
mości Farmaceutyczne" (1874), „Zdrowie" (1885), „Nowiny Lekarskie" (1889). W dwudziestoleciu mię­
dzywojennym powołano 83 nowe czasopisma.
W 1918 r. wydawano 15 periodyków, w tym 2 powstałe w tym właśnie roku: „Postęp Lekarski"
oraz „Zagadnienia Rasy z Punktu Widzenia Zdrowia Społecznego".
W latach 1919-1924 liczba czasopism nowo założonych systematycznie wzrastała i wynosiła od
3 do 6 rocznie. Ogółem pojawiło się wówczas 26 nowych tytułów, w tym m.in. „Lekarz Wojskowy"
(1920), „Wychowanie Fizyczne" (1920), „Pediatria Polska" (1921), „Roczniki Farmacji" (1922), „Klinika
Oczna" (1923), „Nowiny Psychiatryczne" (1924), periodyki specjalistyczne, funkcjonujące przez cały
okres dwudziestolecia międzywojennego. Powstały wówczas jeszcze 4 tytuły o charakterze ogólnole-
karskim. Natomiast liczba czasopism zlikwidowanych w tym czasie wynosiła 8, od 0 do 4 rocznie.
Dalszy rozwój omawianych periodyków nastąpił w latach 1925-1931, kiedy to pojawiło się 28
nowych tytułów, od 2 do 7 rocznie, a liczba zlikwidowanych pism objęła 6 czasopism. Spośród nowo
założonych wydawnictw przykładowo można przywołać: „Pamiętnik Wileńskiego Towarzystwa Lekar­
skiego" (1925), .Archiwum Higieny" (1926), „Polski Przegląd Radiologiczny" (1926), „Czasopismo Sądo-
wo-Lekarskie" (1928), „Gastrologię Polską" (1929), „Przegląd Sportowo-Lekarski" (1929). Podobnie jak
w latach poprzednich, dynamikę rozwoju periodyków warunkowały przede wszystkim powstające
specjalistyczne towarzystwa, których powołanie doprowadziło w konsekwencji do tworzenia własnych
organów naukowych.
Trzeci najpomyślniejszy etap rozwoju periodyków medycznych i farmaceutycznych wyznaczają
lata 1932-1939. Rocznie w Polsce ukazywało się wówczas od 54 do 63 tytułów, a liczba nowo powstałych
czasopism wyniosła 27. W okresie tym rocznie przybywało od 1 do 6 wydawnictw, w tym m.in. „Farma­
cja Współczesna" (1932), „Polski Przegląd Medycyny Lotniczej" (1932), „Klinika Współczesna" (1933),
„Ruch Przeciwgruźliczy" (1934), „Archiwum Medycyny Biologicznej" (1936), „Acta Balneologica Polo­
nica" (1937). Wśród nowo powstałych tytułów zauważyć można dominację czasopism farmaceutycznych
(7) oraz wydawnictw o charakterze referatowym (6).
Mimo iż liczba ukazujących się rocznie periodyków w tym podokresie była najwyższa w od­
niesieniu do całego dwudziestolecia, to również największa była liczba czasopism zlikwidowanych,
zarówno ogółem (25), jak i w skali jednego roku (7).
Ośrodkami wydawniczymi w grupie omawianych tytułów były: Warszawa (68), Lwów (8), Kraków
(7), Poznań (6), Wilno (2), Cieszyn (1), Kościan (1). Znaczne skupienie periodyków w Warszawie
wynikało z faktu, iż mieściły się tutaj najważniejsze instytuty naukowo-badawcze oraz zarządy główne
towarzystw medycznych i farmaceutycznych.
Biorąc pod uwagę zawartość treściową analizowanych czasopism, wśród 97 tytułów 85 reprezen­
towało medycynę, 12 zaś farmację. W obrębie pism medycznych najliczniejszą grupę stanowiły cza­
sopisma ogólnomedyczne (29). Kolejne miejsca zajmowały: chirurgia (5), stomatologia (5) i psychiatria
(4). Trzema tytułami dysponowały dermatologia z wenerologią oraz higiena, dwoma natomiast anatomia,
antropologia, balneologia, biologia lekarska, epidemiologia, ftyzjatria, medycyna lotnicza, medycyna
pracy, medycyna sportowa, okulistyka, ortopedia i otolaryngologia. Z kolei po jednym organie nauko­
wym posiadały: endokrynologia, historia medycyny, gastrologia, ginekologia i położnictwo, medycyna
kolejowa, medycyna sądowa, medycyna wewnętrzna, medycyna wojskowa, neurologia, onkologia,
pediatria, radiologia.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 3!

Czasopismo — to uznane i chętnie wykorzystywane w badaniach


naukowych źródło historyczne. W odniesieniu do periodyków nauko­
wych ich wartość niepomiernie wzrasta i nabiera szczególnego charak­
teru. Wydawnictwa te bowiem odzwierciedlają poziom rozwoju danej
dyscypliny w konkretnym przedziale czasowym, informują o stylu i me­
todach pracy naukowej, charakterze podejmowanych badań, a także
o różnorodnych formach ruchu naukowego i zawodowego.
Rzecz się ma podobnie w odniesieniu do naukowych czasopism
medycznych i farmaceutycznych. Z punktu widzenia niniejszego opra­
cowania ich rola jest podwójna, są bowiem zarówno przedmiotem
badań, jak i wspomnianym źródłem historycznym. Warto w tym miejscu
przytoczyć słowa Stanisława Konopki, zwanego „Estreicherem polskiej
medycyny", iż „czasopismo daje rzetelny obraz rozwoju myśli lekar­
skiej" oraz stanowi „żywą kronikę ruchu naukowego i odgrywa bardzo
ważną rolę w kształceniu się i dokształcaniu zawodowym" 1 . Inna jesz­
cze funkcja przypadła tym periodykom jako jednej z form międzyna­
rodowych kontaktów naukowych, a była nią potrzeba wzajemnego
informowania o najnowszych osiągnięciach w zakresie omawianych
dyscyplin2.
Czasopisma medyczne wraz z farmaceutycznymi, zarówno współ­
cześnie, jak i w przeszłości zdecydowanie przewyższały wielkością
liczbę tytułów z innych grup nauk. Stan taki uwarunkowany był i jest
faktem, iż w medycynie, bardziej niż w obrębie pozostałych dyscyplin,
praca zawodowa powiązana jest z pracą naukową, a lekarz uzyskujący
kolejne specjalizacje czy stopnie naukowe, nawet ustawowo zobowią­
zany jest do prowadzenia prac badawczych oraz publikowania ich
wyników 3 .
Podjęta w niniejszej pracy próba przedstawienia dziejów nauko­
wego czasopiśmiennictwa medycznego i farmaceutycznego w latach

1
S. K o n o p k a , Polskie czasopisma lekarskie widziane oczami bibliografa, bi­
bliotekarza i historyka medycyny, „Polski Tygodnik Lekarski" 1968, nr 18, s. 679.
2
T. O s t r o w s k a , Rola czasopism w międzynarodowym rozprzestrzenianiu
wiedzy lekarskiej, „Wiadomości Lekarskie" 1972, z. 2, s. 212.
3
T. O s t r o w s k a , Czasopisma lekarskie wydawane przez Państwowy Zakład
Wydawnictw Lekarskich (1950-1967), „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskie­
go" 1970, z. 3, s. 404.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


32 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

1918-1939, przeprowadzona głównie z prasoznawczego punktu widze­


nia, umożliwiła ich zestawienie, weryfikację na podstawie ustalonych
kryteriów, klasyfikację, a także — w przypadku wybranych tytułów —
omówienie ich zawartości. Uzyskany w ten sposób materiał stanowił
podstawę do opracowania przedstawionego w tytule tematu, uzupełnia­
jąc tym samym dotychczasowy stan wiedzy odnośnie do historii nauk
medycznych oraz farmaceutycznych w Polsce okresu międzywojennego.
Merytoryczną ocenę omawianych czasopism pozostawia autorka specja­
listom, reprezentującym poszczególne dziedziny nauk medycznych.
W pierwszym etapie prac, w którym zmierzano do ustalenia liczby na­
ukowych czasopism medycznych, podstawę stanowił katalog polskich
czasopism naukowych, sporządzony przez autorkę w oparciu o zasoby
czasopiśmiennicze m.in. Biblioteki Narodowej, Biblioteki Jagiellońskiej,
Głównej Biblioteki Lekarskiej, Biblioteki PAN w Krakowie, Biblioteki
Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu oraz Biblioteki
Głównej Collegium Medicum UJ. W poszukiwaniach wykorzystano także
drukowane bibliografie oraz katalogi czasopism. Materiał uzupełniający
stanowiły wykazy polskich czasopism lekarskich, w opracowaniu Sta­
nisława Konopki, zamieszczone w dwóch tomach „Rocznika Lekarskie­
go Rzeczypospolitej Polskiej" na rok 1933 i 19364, a także indeksy ty­
tułów czasopism zawarte w poszczególnych rocznikach analizowanych
periodyków, głównie o charakterze referatowym. Sporządzona na tym
etapie bibliografia tytułów nie była spisem ostatecznym, konieczna stała
się bowiem weryfikacja skompletowanego wykazu, przeprowadzona
w świetle równoległych studiów historycznoprasowych.
Badaczowi-humaniście pewną trudność sprawiło prawidłowe skon­
struowanie systemu klasyfikacyjnego dla uwzględnionych tytułów. Podział
czasopism medycznych, zaproponowany przez Teresę Ostrowską,
uwzględniał dwa kryteria: treściowe oraz formalne. Opierając się na
pierwszym, można wyodrębnić czasopisma ogólnolekarskie lub specja­
listyczne, poświęcone różnym dyscyplinom, np. anatomii, biologii lekar­
skiej, chirurgii, dentystyce, epidemiologii itd. Biorąc natomiast pod
uwagę kryterium formalne, periodyki te możemy podzielić na czaso­
pisma archiwalne przeznaczone dla lekarzy naukowców, zarówno teo­
retyków, jak i klinicystów, oraz naukowo-praktyczne dla lekarzy prakty-
4
[S. K o n o p k a ] , Czasopisma lekarskie i pokrewne, „Rocznik Lekarski Rzeczy­
pospolitej Polskiej na rok 1933", 1933 szp. 1117-1128; [ t e n ż e ] , Polskie czasopisma
lekarskie, farmaceutyczne, dentystyczne i pokrewne, „Rocznik Lekarski Rzeczypo­
spolitej Polskiej na rok 1936", szp. 1685-1700.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 33

5
ków . Na łamach czasopism archiwalnych drukowane są artykuły ar­
chiwalne, czyli oryginalne teksty naukowe z pełnym materiałem do­
kumentacyjnym, natomiast część informacyjno-sprawozdawczą uwzględ­
nia się w bardzo małym zakresie lub pomija zupełnie. Z kolei periodyki
naukowo-praktyczne zawierają artykuły mniejsze objętościowo, a dział
6
informacyjno-sprawozdawczy jest bardzo rozbudowany . Czasopisma
archiwalne wydawane są przez PAN lub instytuty naukowe, natomiast
periodyki naukowo-praktyczne stanowią zazwyczaj organy towarzystw
naukowych.
Na użytek niniejszej pracy wybrano klasyfikację pierwszą, czyli
opartą na kryterium treściowym, nie pomijając oczywiście tej drugiej.
Nawet pobieżne spojrzenie na rozmiar działalności wydawniczej
polskich lekarzy okresu międzywojnia wskazuje na ich ogromną aktyw­
ność w tym zakresie. Jako że w kręgu naszych zainteresowań pozostają
jedynie naukowe periodyki medyczne i farmaceutyczne, wypada stwier­
dzić, iż powyższa uwaga także odnosi się do tego typu wydawnictw.
Dodać jednak należy, iż podane w dostępnej literaturze przedmiotu
wielkości są, niestety, rozbieżne.
Problem funkcjonowania będących przedmiotem naszych rozwa­
żań periodyków i ich ocena nie zyskały należytego zrozumienia wśród
publikujących w latach 1918-1939 lekarzy. Sporadycznie ukazujące się
artykuły, głównie autorstwa wspomnianego S. Konopki, w żaden spo­
sób nie wpłynęły zasadniczo na ich rozwój. O wiele żywsza dyskusja
toczyła się natomiast w czasie obrad Zjazdów Lekarzy i Przyrodników,
a konkretnie w ramach „Sekcji prasy lekarskiej". Interesująco również
prezentowały się wypowiedzi zamieszczone na łamach prasy medycznej,
dają one bowiem ogólny obraz oraz ocenę ich kondycji w omawianym
przedziale czasowym.
Stanisław Ciechanowski w pracy Stan i potrzeby nauk lekarskich
w Polsce w kwestii czasopism zwracał uwagę na nadmierny wzrost
pism ogólnolekarskich i ich rozbicie, usankcjonowane raczej przywią­
zaniem do tradycji aniżeli rzeczywistą oceną własnych możliwości wy­
dawniczych7. Innym niekorzystnym zjawiskiem, zdaniem autora, był
brak prasowych organów naukowych dla niektórych gałęzi nauk lekar­
skich. Co do wielkości wskazywał na liczbę 24 tytułów. Z kolei S. Ko-
5
T. O s t r o w s k a , Czasopisma lekarskie..., s. 410.
6
Tamże, s. 411.
7
S. C i e c h a n o w s k i , Stan i potrzeby nauk lekarskich w Polsce, Warszawa
1930, s. 40.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


34 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

nopka, podkreślając światowy rozwój czasopism lekarskich (ok. 2000),


informował, iż Polska z liczbą 80 (1932) periodyków zajmowała w sta­
tystyce 6 miejsce po Stanach Zjednoczonych, Anglii, Niemczech, Fran­
cji, Włoszech i Rosji8.
Zbliżone dane zawierały wspomniane już tomy „Rocznika Lekar­
skiego Rzeczypospolitej Polskiej" za rok 1933 (76) i 1936 (93), z tą
jednak uwagą, iż w zestawieniach tych uwzględniane były periodyki
zarówno naukowe, fachowe, jak i o charakterze poradnikowym. Szcze­
gółowych natomiast danych dostarczyło kolejne, już powojenne opra­
cowanie S. Konopki. W artykule Polskie czasopisma lekarskie widziane
oczami bibliografa, bibliotekarza i historyka medycyny autor stwierdził,
iż lata 1923-1939 to okres „nadprodukcji" w dziejach tych periodyków9.
Ukazywało się wówczas rocznie od 60 do 80 czasopism lekarskich
i z nauk pokrewnych, a w 1939 r. Polska dysponowała 73 tytułami10.
Jedno czasopismo, zdaniem S. Konopki, przypadało na 184 lekarzy. Dla
porównania w Stanach Zjednoczonych wydawano 243 pisma rocznie,
zaś jeden tytuł przypadał na 681 lekarzy11.
Innymi wielkościami dysponował natomiast Stanisław Rybicki,
podając, iż w Polsce w 1926 r. ukazywały się 43 tytuły, w 1938 — 86,
a w 1939 — 114 tytułów12.
Zanim jednak omówione zostaną naukowe czasopisma medyczne
i farmaceutyczne oraz ich rozwój w dwudziestoleciu międzywojennym,
na podstawie ustaleń własnych autorki, należy w kilku słowach nakre­
ślić stan nauk medycznych i ich osiągnięcia w analizowanym okresie.
W latach 1918-1939 następował w Polsce rozwój nauk medycz­
nych, widoczny przede wszystkim w rosnącej ich specjalizacji. Owe
zmiany pociągały za sobą konieczność powoływania instytutów badaw­
czych, specjalistycznych towarzystw lekarskich, organizowania zjazdów
i kongresów, a także wzrost liczby czasopism i innych wydawnictw
naukowych. W latach tych funkcjonowało w Polsce pięć wydziałów
lekarskich na Uniwersytetach: Warszawskim, Jagiellońskim, Poznań-
8
S. K o n o p k a , Prasa lekarska, „Warszawskie Czasopismo Lekarskie" 1932, nr
24, s. 577.
9
S. K o n o p k a , Polskie czasopisma lekarskie widziane oczami bibliografa, bi­
bliotekarza i historyka medycyny..., s. 679.
10
Tamże.
11
Tamże.
12
S. R y b i c k i , Dwudziestolecie państwowych wydawnictw lekarskich, [w:] Ka­
talog Państwowego Zakładu Wydawnictw Lekarskich za lata 1945-1964, Warszawa
1964, s. 8.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 35

skim, Lwowskim i Wileńskim, przy których zorganizowano również


kliniki stomatologiczne. Działały 84 naukowe towarzystwa lekarskie,
w tym 20 ogólnych i 64 specjalistyczne, z istniejącą w latach 1920-1930
Akademią Nauk Lekarskich na czele, najważniejszą medyczną instytucją
naukową kraju. Z powołanych wówczas instytutów naukowo-badaw­
czych można wymienić m.in. Państwowy Instytut Farmaceutyczny (1921)
oraz Państwowy Zakład Higieny (1921).
Nie sposób natomiast wymienić wszystkich nazwisk wybitnych
przedstawicieli nauk medycznych tego okresu, można jedynie ograni­
czyć się do przypomnienia zaledwie paru. Do grona polskich uczonych,
których wkład w rozwój nie tylko polskiej, ale i światowej medycyny
był znaczący, należeli m.in.: Edward Flatau, klasyk neurologii polskiej,
jeden z współtwórców neurologii światowej, prekursor neurochirurgii
w Polsce; Ludwik Hirszfeld, twórca nowego kierunku serogenetyki
i seroantropologii, twórca pierwszego w Polsce ośrodka badań pato­
logii ciąży; Jakub Parnas, jeden z twórców enzymologii światowej;
Rudolf Weigl, światowej sławy biolog, parazytolog, twórca szczepionki
przeciw durowi plamistemu13. Nie można również pominąć Jana Ma­
zurkiewicza, twórcy kierunku ewolucyjnego w psychiatrii, Mieczysława
Minkowskiego, znanego z badań anatomicznej sfery wzrokowej i fizjo­
logii widzenia korowego, oraz Maksymiliana Rose, światowej sławy
badacza cytoarchitektoniki mózgu14. Światową sławę zyskali również
laryngolodzy: Antoni Stanisław Jurasz, konstruktor licznych narzędzi
lekarskich, który jako jeden z pierwszych wykonał sondowanie i udraż-
nianie zatok czołowych, był również współtwórcą polskiej i światowej
laryngologii; Przemysław Pieniążek, który jako pierwszy rozpoczął
15
wziernikowanie dolnego odcinka tchawicy i górnych oskrzeli . Do
szczególnych osiągnięć polskiej medycyny należały również prace:
Witolda Orłowskiego, pioniera badań w zakresie fizjopatologii i bioche­
mii w klinicystyce chorób wewnętrznych, Franciszka Krzyształowicza,
któremu międzynarodowe uznanie w zakresie dermatologii i wenero-
logii przyniosło badanie krętka bladego i kiły, a także Karola Mayera,
pioniera tomografii oraz leczenia rotacyjnego promieniami Röntgena
i radem.

13
B. S e y d a , Dzieje medycyny w zarysie, Warszawa 1973, s. 519-520.
14
R. K. M e i s s n e r , J. M. H a s i k, Polski wkład w medycynę światową, Poznań
1989, s. 21.
15
Tamże, s. 22.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


36 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Bardzo interesującą charakterystykę naukowych działań polskich


lekarzy zamieścił w swojej pracy Romuald W Gutt, który stwierdził,
iż „w okresie międzywojennym dobry dydaktyk był przede wszystkim
dobrym, często znakomitym praktykiem. Wiedza i doświadczenie ludzi
nie dysponujących właściwie żadnymi ułatwieniami diagnostycznymi
musiały być i bezspornie były większe niż ich następców. Stąd i większa
wartość tego, co osiągnęli i pozostawili jako dorobek trwały. Pracowali
oczywiście naukowo, byli jednak bardziej bliscy ubiegłemu stuleciu..."16
Przechodząc zatem do ogólnej charakterystyki naukowego czaso­
piśmiennictwa medycznego i farmaceutycznego, należy stwierdzić, iż
w latach 1918-1939 ukazywało się łącznie 97 tytułów, w tym 14 założo­
nych przed 1918 r. Do najstarszych polskich reprezentantów analizo­
wanych periodyków należały: „Pamiętnik Towarzystwa Lekarskiego
Warszawskiego" [1837 (t. 1)-1932 (t. 127), wyd. 1935], krakowski „Prze­
gląd Lekarski" [1862 (t. 1)-1921 (t. 60)] oraz wydawana w Warszawie
przez Witolda Szumlańskiego „Gazeta Lekarska" [1866 (t. 1)-1921 (t. 55/
56)]. W 1874 r. pojawiły się „Wiadomości Farmaceutyczne" [1874
(t. 1)-1939 (t. 66)], wydawnictwo Warszawskiego Towarzystwa Farma­
ceutycznego, natomiast w 1885 r. „Zdrowie" [1885 (t. 1)-1939 (t. 54)],
organ Warszawskiego Towarzystwa Higienicznego, założone przez Józefa
Polaka. Pierwszym czasopismem lekarskim na terenie Wielkopolski
były „Nowiny Lekarskie" [1889 (t. 1)-1939 (t. 51)], organ Wydziału
Lekarskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego, kierowany
w omawianym okresie przez Antoniego Jurasza, Pawła Gnatkowskiego,
Romana Konkiewicza i Karola Jonschera. W 1898 r. ukazał się pierwszy
numer „Kroniki Farmaceutycznej" [1898 (t. 1)-1939 (t. 38)], od 1919 r.
będącej organem naukowym Związku Zawodowego Farmaceutów RR
W 1906 r. powołany został „Lwowski Tygodnik Lekarski" [1906 (t. 1)-
-1921 (t. 11)], wydawnictwo m.in. Lwowskiego Towarzystwa Lekarskie­
go. Z tego okresu pochodzą również kolejne periodyki specjalistyczne
w tym, „Pamiętnik Polskiego Towarzystwa Balneologicznego" [1905
(t. 1)-1935 (t. 14)], założony i redagowany w Krakowie przez Ludomira
Korczyńskiego, oraz ukazujący się również od tego roku w Warszawie
„Przegląd Chorób Skórnych i Wenerycznych" [1905 (t. 1)-1939 (t. 34)],
a od 1922 r. „Przegląd Dermatologiczny", którego założycielem i wy­
dawcą był Feliks Malinowski. Przed 1918 r. powstały ponadto periodyki:

16
R. W Gutt, Rozwój nauk medycznych w Polsce, „Kwartalnik Historii Nauki
i Techniki" 1991, nr 1, s. 111.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 37

„Kronika Dentystyczna" [1906 (t. 1)-1939 (t. 34)], wydawana w Warsza­


wie przez Maurycego Krakowskiego, „Przegląd Chirurgiczny i Gineko­
logiczny" [1909 (t. 1)-1914/18 (t. 11)], dwumiesięcznik ukazujący się
również w Warszawie pod kierownictwem Czesława Stankiewicza,
a także „Neurologia Polska" [1910 (t. 1)-1939 (t. 22)], organ Warszaw­
skiego Towarzystwa Neurologicznego, oraz „Pamiętnik Kliniczny Szpi­
tala Dzieciątka Jezus" [1917 (t. 1)-1937 (t. 20)]. Natomiast w latach
1918-1939 powołano ogółem 83 naukowe czasopisma medyczne i far­
maceutyczne.

Tabela 1
Rozwój ilościowy naukowych czasopism medycznych i farmaceutycznych w latach
1918-1939

Liczba pism
Rok
nowo założonych istniejących zlikwidowanych
1918 2 15 1
1919 — 11 —
1920 3 15 —
1921 5 20 4
1922 6 22 1
1923 6 29 3
1924 6 30 —
1925 2 35 —
1926 5 39 —
1927 4 44 1
1928 7 49 1
1929 4 53 —
1930 3 54 3
1931 3 54 1
1932 4 54 2
1933 4 57 5
1934 3 57 1
1935 3 58 2
1936 6 62 5
1937 3 63 3
1938 3 63 7
1939 1 57 —

Źródło: obliczenia własne autorki

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


38 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

W 1918 r. w Polsce ukazywało się 15 periodyków medycznych


i farmaceutycznych, a wśród nich 2 powstałe w tym właśnie roku:
„Postęp Lekarski" [1918/19 (t. 1)-1923 (t. 6)], wydawany i redagowany
w Warszawie przez Stanisława Klawego, oraz „Zagadnienia Rasy z Pun­
ktu Widzenia Zdrowia Społecznego" [1918 (t. 1)-1939 (t. 13)], organ
Polskiego Towarzystwa do Walki ze Zwyrodnieniem Rasy, Nierządem
i Chorobami Wenerycznymi.
W latach 1919-1924 liczba czasopism nowo założonych systema­
tycznie wzrastała i wynosiła od 3 do 6 rocznie. Ogółem pojawiło się
wówczas 26 nowych tytułów, w tym m.in. „Lekarz Wojskowy" (1920),
„Wychowanie Fizyczne" (1920), „Pediatria Polska" (1921), „Przegląd
Dentystyczny" (1921), „Biologia Lekarska" (1922), „Ginekologia Polska"
(1922), „Polski Przegląd Chirurgiczny" (1922), „Roczniki Farmacji" (1922),
„Biuletyn Polskiego Komitetu do Zwalczania Raka" (1923), „Klinika
Oczna" (1923), „Polska Dentystyka" (1923), „Rocznik Psychiatryczny"
(1923), „Polskie Archiwum Medycyny Wewnętrznej" (1923/24), „Archi­
wum Historii i Filozofii Medycyny" (1924), „Nowiny Psychiatryczne"
(1924), „Polski Przegląd Otolaryngologiczny" (1924) — były to periodyki
specjalistyczne, funkcjonujące przez cały okres dwudziestolecia między­
wojennego. Dodać jednak należy, iż powstały wówczas jeszcze 4 tytuły
o charakterze ogólnolekarskim: „Bulletin International deFAcadémie
des Sciences Médicales a Varsovie" (1921), „Rozprawy Akademii Nauk
Lekarskich" (1921), „Kwartalnik Kliniczny Szpitala Starozakonnych
w Warszawie" (1922) i „Warszawskie Czasopismo Lekarskie" (1924). Na­
tomiast liczba czasopism zlikwidowanych w tym czasie wynosiła 8, od
0 do 4 rocznie. Owe 4 tytuły, które przestały istnieć w 1921 r., to „Prze­
gląd Lekarski" i „Lwowski Tygodnik Lekarski", połączone w „Polskie
Czasopismo Lekarskie", następnie zaś to ostatnie z „Gazetą Lekarską"
utworzyło „Polską Gazetę Lekarską". Rocznie w analizowanym pod-
okresie ukazywało się od 11 do 30 naukowych czasopism medycznych
i farmaceutycznych.
Dalszy rozwój omawianych periodyków nastąpił w latach 1925-
-1931, kiedy to pojawiło się 28 nowych tytułów, od 2 do 7 rocznie, a licz­
ba zlikwidowanych pism wyniosła zaledwie 6. Największa liczba nowo
uruchomionych periodyków w odniesieniu do całego dwudziestolecia
przypadła na rok 1928, kiedy to powołano 7 nowych czasopism. Rocznie
ukazywało się wówczas od 35 do 54 tytułów. Spośród nowo założonych
wydawnictw przykładowo można przywołać: „Pamiętnik Wileńskiego
Towarzystwa Lekarskiego" (1925), „Gruźlicę" (1925/26), „Archiwum

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 39

Higieny" (1926), „Polski Przegląd Radiologiczny" (1926), „Przegląd


Antropologiczny" (1926), „Chirurgię Kliniczną" (1927), „Medycynę" (1927),
„Medycynę Praktyczną" (1927), „Chirurgię Narządów Ruchu i Ortopedię
Polską" (1928), „Czasopismo Sądowo-Lekarskie" (1928), „Higienę Pracy"
(1928), „Lekarza Kolejowego" (1928), „Rośliny Lecznicze i Przemysłowe"
(1928), „Wiadomości Lekarskie" (1928), „Gastrologię Polską" (1929),
„Przegląd Sportowo-Lekarski" (1929), „Przegląd Trachomatologii i Oku­
listyki Społecznej" (1931). W podokresie tym powstały 3 czasopisma
o charakterze ogólnolekarskim, w tym jedno referatowe: „Wiedza Le­
karska" (1927). Podobnie jak w latach poprzednich, dynamikę rozwoju
periodyków warunkowały przede wszystkim powstające specjalistyczne
towarzystwa, których powołanie doprowadziło w konsekwencji do
tworzenia własnych organów naukowych.
Trzeci, najpomyślniejszy etap rozwoju periodyków medycznych
i farmaceutycznych wyznaczają lata 1932-1939. Rocznie w Polsce uka­
zywało się wówczas od 54 do 63 tytułów, a liczba nowo powstałych
czasopism wyniosła 27. W okresie tym rocznie przybywało od 1 do 6
wydawnictw, w tym m.in. „Farmacja Współczesna" (1932), „Medycyna
Lotnicza w Polsce" (1932), „Polski Przegląd Medycyny Lotniczej" (1932),
„Prasa Lekarska" (1932), „Klinika Współczesna" (1933), „Nowiny Lecz­
nictwa Farmaceutycznego i Fizykalnego" (1933), „Tętno Medycyny"
(1933), „Wiadomości Zielarskie" (1933), „Archiwum Chemii i Farmacji"
(1934), „Ruch Przeciwgruźliczy" (1934), „Dwumiesięcznik Dentystycz­
ny" (1935), „Medycyna Współczesna" (1935), „Archiwum Medycyny
Biologicznej" (1936), „Endokrynologia Lekarska" (1936), „Polskie Pi­
śmiennictwo Lekarskie" (1936), „Acta Balneologica Polonica" (1937),
„Acta Poloniae Pharmaceutica" (1937), „Farmacja" (1937). Wśród nowo
założonych tytułów zauważyć można dominację czasopism farmaceu­
tycznych (7) oraz wydawnictw o charakterze referatowym (6).
Mimo iż liczba ukazujących się rocznie periodyków w tym pod­
okresie była najwyższa, w porównaniu do całego dwudziestolecia, to
również największa była liczba czasopism zlikwidowanych, zarówno
ogółem (25), jak i w skali jednego roku (7). Z zestawienia wynika, iż po­
nadto liczba czasopism nowo powstałych była większa od zaniechanych.
Oceniając generalnie rozwój ilościowy naukowych czasopism me­
dycznych i farmaceutycznych, należy stwierdzić, iż decydujące znacze­
nie dla ich stabilności miały tytuły wieloletnie. Niemniej jednak ich
wzrost ilościowy następował również za sprawą krótkotrwałych inicja­
tyw wydawniczych. Spośród analizowanych periodyków 10 nie prze-

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


40 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

trwało roku, co stanowi 10% ogółu badanych czasopism. Przykładowo


możemy tutaj przywołać „Biuletyn Instytutu Higieny Psychicznej" (1938)
i „Higienę Szkolną" (1939), „Kronikę Wenerologiczną" (1938/39), „Me­
dycynę Lotniczą w Polsce" (1932), „Nowiny Lecznictwa Farmaceutycz­
nego i Fizykalnego" (1933), „Polskie Czasopismo Lekarskie" (1921),
„Tętno Medycyny" (1933). W przedziale czasowym od jednego roku do
dwu lat znalazły się 4 tytuły (4%), natomiast od 3 do 5 lat — 24 periodyki
(25%), w tym m.in. „Archiwum Chemii i Farmacji" [1934 (t. 1)-1939
(t. 4)], „Gazeta Lekarska Śląska Polskiego" [1936 (t. 1)-1939 (t. 4)],
„Higiena Pracy" [1928 (t. 1)-1930 (t. 3)], „Dwumiesięcznik Dentystycz­
ny" [1935 (t. 1)-1939 (t. 5)], „Farmacja" [1937 (t. 1)-1939 (t. 3)]. Łącznie
te 3 grupy stanowiły ok. 39% całości omawianych czasopism, co świad­
czy raczej o średnim stopniu efemeryczności tytułów. Siedemnaście
tytułów (18%) istniało od 6 do 9 lat, np. „Farmacja Współczesna" [1932
(t. 1)-1939 (t. 8)], „Gastrologia Polska" [1929 (t. 1)-1939 (t. 8)], „Polski
Przegląd Medycyny Lotniczej" [1932 (t. 1)-1939 (t. 8)], „Patologia" [1930
(t. 2)-1938 (t. 7)], „Postęp Lekarski" [1918 (t. 1)-1923 (t. 6)], „Wiado­
mości Lekarskie" [1928 (t. 1)-1933 (t. 6)], natomiast przez okres od 10
do 15 lat ukazywało się 16 pism (16%), w tym przykładowo: „Chirurgia
Narządów Ruchu i Ortopedia Polska" [1928 (t. 1)-1939 (t. 12)], „Lekarz
Kolejowy" [1928 (t. 1)-1939 (t. 12)], „Nowiny Psychiatryczne" [1924
(t. 1)-1938 (t. 15)], „Polski Przegląd Otolaryngologiczny" [1924 (t. 1)-
-1939 (t. 15)], „Polski Przegląd Radiologiczny" [1926 (t. 1)-1939 (t. 14)],
„Przegląd Antropologiczny" [1926 (t. 1)-1939 (t. 13)]. Również 17 (18%)
czasopism funkcjonowało przez okres od 15 do 20 lat, a 9 periodyków
(9%) wychodziło ponad 20 lat. Najdłuższą obecnością na rynku wydaw­
niczym odznaczały się pisma: „Wiadomości Farmaceutyczne" [1874
(t. 1)-1939 (t. 66)], „Zdrowie" [1885 (t. 1)-1939 (t. 54)], „Nowiny Lekar­
skie" [1889 (t. 1)-1939 (t. 51)], „Kronika Farmaceutyczna" [1898 (t. 1)-
-1939 (t. 38)], „Przegląd Chorób Skórnych i Wenerycznych" [1905 (t. 1)-
-1939 (t. 34)], „Kronika Dentystyczna" [1906 (t. 1)-1939 (t. 34)], „Neu­
rologia Polska" [1910 (t. 1)-1939 (t. 22)], „Pamiętnik Kliniczny Szpitala
Dzieciątka Jezus" [1917 (t. 1)-1937 (t. 20)], „Zagadnienia Rasy z Punktu
Widzenia Zdrowia Społecznego" [1918 (t. 1)-1939 (t. 21)].
Równie interesująco przedstawia się status organizacyjno-instytu-
cjonalny naukowych czasopism medycznych i farmaceutycznych. Głów­
nymi wydawcami owych tytułów były towarzystwa naukowe oraz sto­
warzyszenia; ich nakładem ukazywało się łącznie 37 periodyków (38%).
Był to przede wszystkim wynik, jak już wspomniano, powoływania

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 41

w tych latach specjalistycznych towarzystw medycznych. Periodyki te


nie tylko umożliwiały publikowanie prac swoich członków, ale również,
zamieszczając sprawozdania z działalności, dokumentowały jego histo­
rię i osiągnięcia17.
Opinię Józefa Towpika, iż „czasopisma naukowe, którym patro­
nują towarzystwa lekarskie, stanowią jeden z głównych środków reali­
zowania zadań statutowych i polityki tych towarzystw", mimo że doty­
czy obecnie funkcjonujących wydawnictw, można odnieść do czasopism
z przeszłości18.
Osiemnaście tytułów (19%) stanowiło inicjatywy indywidualne. Ja­
ko przykład możemy przywołać: „Archiwum Higieny" — wydawane
przez Kazimierza Karaffę-Korbutta, „Archiwum Historii i Filozofii
Medycyny" — wydawca Adam Wrzosek, „Archiwum Medycyny Biolo­
gicznej" — które wydawał Albert Kassel, a także „Chirurgia Clinica
Polonica" oraz „Chirurgię Kliniczną" — wydawane przez Maksymiliana
Rutkowskiego. Wydawcami indywidualnymi byli również: Oskar Bielaw­
ski („Higiena Psychiczna"), Maurycy Krakowski („Kronika Dentystycz­
na"), Kazimierz Bross („Medycyna Praktyczna", „Patologia"), Gustaw
Raciążek („Higiena Pracy").
Osiem tytułów (9%) wydawanych było przez spółki wydawnicze:
Spółka Wydawnicza Lekarska („Polska Gazeta Lekarska"), Lekarskie
Towarzystwo Wydawnicze („Czasopismo Sądowo-Lekarskie"), Wydaw­
nictwo „Laokoon" („Endokrynologia Lekarska"), Polskie Wydawnictwo
Lekarskie „Ars Medici" („Klinika Współczesna"), Wydawnictwo Lekar­
skie „Eskulap" („Prasa Lekarska", „Polskie Piśmiennictwo Lekarskie").
Siedmioma tytułami (7%) dysponowały instytuty badawcze: Insty­
tut Higieny Psychicznej („Biuletyn Instytutu Higieny Psychicznej"),
Centrum Badań Lotniczo-Lekarskich („Medycyna Lotnicza w Polsce",
„Polski Przegląd Medycyny Lotniczej"), Państwowy Zakład Higieny
(„Przegląd Epidemiologiczny", „Medycyna Doświadczalna i Społeczna",
„Archiwum Chemii i Farmacji"), Państwowy Instytut Farmaceutyczny
(„Roczniki Farmacji").
Również w przypadku siedmiu tytułów (7%) nastąpiła zmiana wy­
dawcy, zazwyczaj wydawcy indywidualnego. Przykładowo: „Medycyna",
17
T. O s t r o w s k a , Historia czasopiśmiennictwa medycznego i jego udział w roz­
woju towarzystw naukowych i nauk medycznych w Polsce, „Kwartalnik Historii Prasy
Polskiej" 1989, nr 4, s. 20.
18
J. Towpik, Czasopisma naukowe jako organ patronujący towarzystwu le­
karskiemu, „Polski Tygodnik Lekarski" 1968, nr 18, s. 677.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


42 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

wydawana przez Romualda Wierzbickiego, w 1933 r. stała się organem


Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego, „Przegląd Dentystyczny",
finansowany przez Juliana Biernackiego, w 1927 r. przejęło Lekarskie
Towarzystwo Wydawnicze, natomiast „Wiedza Lekarska", będąca po­
czątkowo własnością Ludwika Nasierowskiego, od 1930 r. ukazywała się
nakładem Spółki Wydawniczej ,^Viedza Lekarska".
W grupie kolejnych wydawców znalazły się uczelnie (6 — 6%) oraz
szpitale (6 — 6%). W pierwszej dominował Uniwersytet Warszawski
(„Klinika Oczna", „Przegląd Laryngo-Otiatryczny", „Przegląd Sporto-
wo-Lekarski"), następnie Akademia Stomatologiczna („Dwumiesięcznik
Stomatologiczny") oraz Uniwersytet Poznański („Wychowanie Fizycz­
ne"). Wyjaśnić jednak należy, iż w 1937 r. ten ostatni tytuł stał się
wspólnym organem polskich uniwersytetów. Taki sam charakter miały
„Prace Zakładów Anatomii Patologicznej Uniwersytetów Polskich".
Z kolei 5 czasopism wydawały warszawskie szpitale, natomiast
jeden, czyli „Nowiny Psychiatryczne", ukazywał się jako organ zakła­
dów psychiatrycznych Polski zachodniej.
W posiadaniu firm farmaceutycznych znalazły się 4 periodyki:
Przemysłowo-Handlowe Zakłady Chemiczne dysponowały „Biologią
Lekarską", zaś Towarzystwo Przemysłu Chemiczno-Farmaceutycznego
Magister Klawe aż trzema. Były to: „Farmacja", „Medycyna Współcze­
sna" i „Postęp Lekarski".
Dwa tytuły (2%) wydawały zespoły uczonych („Przegląd Chirur­
giczny i Ginekologiczny", „Warszawskie Czasopismo Lekarskie"), zaś po
jednym (1%) ministerstwo („Lekarz Wojskowy") oraz kuratorium („Hi­
giena Szkolna").
Reasumując, wśród wydawców widoczna była dominacja towa­
rzystw naukowych oraz — fakt wymagający podkreślenia — wydawców
indywidualnych. Małą natomiast aktywnością odznaczały się uczelnie
wyższe oraz instytuty naukowo-badawcze.
Mając na uwadze kryterium częstotliwości ukazywania się nauko­
wych czasopism medycznych i farmaceutycznych, należy stwierdzić, iż
w obrębie analizowanych tytułów zdecydowanie dominowały kwartal­
niki (28), następnie miesięczniki (19) oraz dwumiesięczniki (11). Ta
częstotliwość objęła wszystkie periodyki specjalistyczne.
Siedem tytułów wydawanych było jako tygodniki i roczniki, 2 —
dwutygodniki, 4 — półroczniki, również 7 ukazywało się nieregularnie.
Dodać również należy, iż tygodniki oraz dwutygodniki miały głównie
charakter ogólnomedyczny. Zmiana częstotliwości ukazywania się ob-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 43

jęła 12 czasopism. Swoistymi rekordzistami były: „Lekarz Wojskowy"


(tygodnik, dwutygodnik, miesięcznik) i „Medycyna Praktyczna" (tygo­
dnik, dwutygodnik, miesięcznik, kwartalnik).
Ośrodkami wydawniczymi w grupie omawianych tytułów były:
Warszawa (68), Lwów (8), Kraków (7), Poznań (6), Wilno (2), Cieszyn
(1), Gniezno (1), Kościan (1). Znaczne skupienie periodyków w War­
szawie wynikało z faktu, iż mieściły się tutaj najważniejsze instytuty
naukowo-badawcze oraz zarządy główne towarzystw medycznych i far­
maceutycznych. W trzech przypadkach miała miejsce zmiana ośrodka
wydawniczego.
Będące przedmiotem niniejszego omówienia naukowe czasopisma
medyczne i farmaceutyczne poddano klasyfikacji tematycznej, przyjmu­
jąc za podstawę zawartość treściową pism. Wyjaśnić jednak należy, iż
nie zastosowano oddzielnego podziału na dyscypliny podstawowe oraz
kliniczne. Klasyfikacja ta pozwoliła na wyróżnienie następujących grup
tematycznych:
— ogólnolekarskie: „Biblioteka Lekarska", „Bulletin International de
l'Académie des Sciences Médicales a Varsovie", „Gazeta Lekarska",
„Klinika Współczesna", „Kwartalnik Kliniczny Szpitala Starozakon-
nych", „Lwowski Tygodnik Lekarski", „Medycyna", „Medycyna Prak­
tyczna", „Medycyna Współczesna", „Nowiny Lekarskie", „Pamiętnik
Kliniczny Szpitala Dzieciątka Jezus", „Pamiętnik Kliniczny Szpitala
Przemienienia Pańskiego", „Pamiętnik Kliniczny Szpitala Św. Du­
cha", „Pamiętnik Towarzystwa Lekarskiego Warszawskiego", „Pa­
miętnik Wileńskiego Towarzystwa Lekarskiego", „Polska Gazeta Le­
karska", „Polska Praktyka Medyczna", „Polskie Czasopismo Lekar­
skie", „Polskie Piśmiennictwo Lekarskie", „Postęp Lekarski", „Prasa
Lekarska", „Przegląd Lekarski" (1862), „Przegląd Lekarski" (1930),
„Przegląd Terapeutyczny", „Rozprawy Akademii Nauk Lekarskich",
„Tętno Medycyny", „Warszawskie Czasopismo Lekarskie", „Wiadomo­
ści Lekarskie", „Wiedza Lekarska"
— anatomia opisowa i patologia: „Patologia", „Prace Zakładów Ana­
tomii Patologicznej Uniwersytetów Polskich"
— antropologia: „Przegląd Antropologiczny", „Zagadnienia Rasy z Pun­
ktu Widzenia Zdrowia Społecznego"
— balneologia: „Acta Balneologica Polonica", „Pamiętnik Polskiego To­
warzystwa Balneologicznego"
— biologia lekarska: „Archiwum Medycyny Biologicznej", „Biologia Le­
karska"

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


44 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

— chirurgia: „Chirurg Polski", „Chirurgia Clinica Polonica", „Chirurgia


Kliniczna", „Polski Przegląd Chirurgiczny", „Przegląd Chirurgiczny
i Ginekologiczny"
— dermatologia i wenerologia: „Kronika Wenerologiczna", „Pamiętnik
Kliniczny Szpitala św. Łazarza", „Przegląd Chorób Skórnych i We­
nerycznych"
— endokrynologia: „Endokrynologia Lekarska"
— epidemiologia: „Medycyna Doświadczalna i Społeczna", „Przegląd
Epidemiologiczny"
— ftyzjatria: „Gruźlica", „Ruch Przeciwgruźliczy"
— gastrologia: „Gastrologia Polska"
— ginekologia i położnictwo: „Ginekologia Polska"
— higiena: „Archiwum Higieny", „Higiena Szkolna", „Zdrowie"
— historia medycyny: „Archiwum Historii i Filozofii Medycyny"
— medycyna kolejowa: „Lekarz Kolejowy"
— medycyna lotnicza: „Medycyna Lotnicza w Polsce", „Polski Przegląd
Medycyny Lotniczej"
— medycyna pracy: „Gazeta Lekarska Śląska Polskiego", „Higiena
Pracy"
— medycyna sądowa: „Czasopismo Sądowo-Lekarskie"
— medycyna sportowa: „Przegląd Sportowo-Lekarski", „Wychowanie
Fizyczne"
— medycyna wewnętrzna: „Polskie Archiwum Medycyny Wewnętrznej"
— medycyna wojskowa: „Lekarz Wojskowy"
— neurologia: „Neurologia Polska"
— okulistyka: „Klinika Oczna", „Przegląd Trachomatologii i Okulistyki
Społecznej"
— onkologia: „Biuletyn Polskiego Komitetu do Zwalczania Raka"
— ortopedia: „Chirurgia Narządów Ruchu i Ortopedia Polska", „Chirur­
gia Organorum Motuset Orthopedica Polonica"
— otolaryngologia: „Polski Przegląd Oto-Laryngologiczny", „Przegląd
Laryngo-Otriatyczny"
— pediatria: „Pediatria Polska"
— psychiatria i psychologia: „Biuletyn Instytutu Higieny Psychicznej",
„Higiena Psychiczna", „Nowiny Psychiatryczne", „Rocznik Psychia­
tryczny"
— radiologia: „Polski Przegląd Radiologiczny"
— stomatologia: „Dwumiesięcznik Dentystyczny", „Kronika Dentystycz­
na", „Polska Dentystyka", „Przegląd Dentystyczny", „Przegląd Sto­
matologiczny"

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 45

— farmacja: „Acta Polonia Pharmaceutic", „Archiwum Chemii i Farma­


cji", „Farmacja", „Farmacja Współczesna", „Kronika Farmaceutycz­
na", „Nowiny Lecznictwa Farmaceutycznego i Fizykalnego", „Rocz­
niki Farmacji", „Rośliny Lecznicze i Przemysłowe", „Therapia Nova",
„Wiadomości Farmaceutyczne", „Wiadomości Zielarskie", „Współcze­
sne Lecznictwo Farmaceutyczne i Fizykalne"
Wyniki powyższej klasyfikacji wskazują, iż nauki medyczne repre­
zentowało 85 tytułów, natomiast farmację 12 periodyków. W obrębie
pism medycznych najliczniejszą grupę stanowiły czasopisma ogólnome-
dyczne (29). Kolejne miejsca zajmowały: chirurgia (5), stomatologia (5)
i psychiatria (4). Trzema tytułami dysponowały dermatologia z wene-
rologią oraz higiena, dwoma natomiast anatomia opisowa z patologią,
antropologia, balneologia, biologia lekarska, epidemiologia, ftyzjatria,
medycyna lotnicza, medycyna pracy, medycyna sportowa, okulistyka,
ortopedia, otolaryngologia. Z kolei po jednym organie naukowym
posiadały: endokrynologia, gastrologia, ginekologia z położnictwem,
historia medycyny, medycyna kolejowa, medycyna sądowa, medycyna
wewnętrzna, medycyna wojskowa, neurologia, onkologia, pediatria i ra­
diologia.
Spośród tych periodyków, jak już wspomniano, najliczniejszą grupę
stanowiły czasopisma ogólnomedyczne. Podkreślenia wymaga jednak
fakt, iż mimo ich wspólnej cechy, jaką był szeroki zakres tematyczny
poruszanych zagadnień, nie był to zespół jednorodny. Obok wydaw­
nictw charakterystycznych dla tej grupy, czyli zamieszczających arty­
kuły naukowe z wszystkich działów medycyny, funkcjonowały czasopi­
sma referatowe, a także periodyki rejestrujące działalność naukową
lekarzy klinicystów danego szpitala.
Z listy tej przypomnienia, oprócz wymienionych poprzednio tytu­
łów, wymaga m.in. „Medycyna Praktyczna" [1927 (t. 1)-1939 (t. 13)].
Periodyk ten, powołany w Poznaniu z inicjatywy Kazimierza Brossa,
również wydawcy i redaktora, stanowił organ nieformalnej grupy le­
karzy „Poznańskie Wieczory Lekarskie"19. Zawartość treściową tytułu
stanowiły streszczenia lub obszerne fragmenty wystąpień lekarzy
w czasie owych spotkań, a także przegląd prasy lekarskiej. Jedną z cie­
kawszych inicjatyw były również wydawane we Lwowie „Wiadomości

19
E. A n d r z e j e w s k a , Poznańskie Wieczory Lekarskie, [w:] Dzieje naukowych
towarzystw medycznych w Poznaniu w latach 1832-1983, red. W Woźniak, Poznań
1985, s. 301.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


46 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Lekarskie" [1928 (t. 1)-1933 (t. 6)], miesięcznik poświęcony medycynie


praktycznej, społecznej i zawodowej. Czasopismo, organ Związku Le­
karzy Kas Chorych było, jak informowała redakcja, „jedynym w Polsce
pismem łączącym oryginalne artykuły naukowe, ze szczególnym uwzględ­
nieniem prac wykonanych na materiale kasowym, z działem referato­
wym medycyny społecznej oraz działem informacyjno-organizacyjnym"20.
„Wiadomości Lekarskie", redagowane przez Henryka Mierzeckiego,
opublikowały łącznie 200 artykułów naukowych, stanowiąc tym samym
potwierdzenie pracy naukowej lekarzy Kas Chorych.
Odmienną podgrupę stanowiły także periodyki referatowe, któ­
rych zadaniem było informowanie polskiego lekarza o postępach i zdo­
byczach światowej lub rodzimej medycyny, głównie w formie streszczeń
lub przedruków z zagranicznych oraz krajowych wydawnictw nauko­
wych. Łącznie w latach 1918-1939 ukazało się 8 takich wydawnictw, co
stanowi ponad 30% czasopism ogólnomedycznych. Było to jednak tylko
pozornie pozytywne zjawisko, zważywszy, iż rozkład liczbowy tych
periodyków na poszczególne lata omawianego okresu nie był równo­
mierny i wynosił: jeden tytuł rocznie w latach 1918-1931, od 2 do 4
wydawnictw w okresie 1932-1935 i 5 rocznie w przedziale 1936-1939.
Dokładna analiza zawartości wykazałaby, w jakim stopniu periodyki te
spełniły swoje zadania i czy recenzje lub streszczenia były powielane
w innych wydawnictwach.
Pierwszym czasopismem referatowym okazał się warszawski dwu­
tygodnik „Postęp Lekarski" [1918 (t. 1)-1923 (t. 6)], wydawany przez
Towarzystwo Przemysłu Chemiczno-Farmaceutycznego pod redakcją
Stanisława Klawego. Pismo to przybliżało nie tylko polskiemu lekarzo­
wi dorobek medycyny światowej, ale również odbiorcy zagranicznemu
osiągnięcia krajowych uczonych.
W 1927 r. pojawił się również w Warszawie miesięcznik refera­
towy, poświęcony przeglądowi francuskiego piśmiennictwa lekarskiego
i potrzebom lekarza praktyka, „Wiedza Lekarska" [1927 (t. 1)-1939
(t. 13)]. Był to najdłużej ukazujący się w tym okresie periodyk refera­
towy i równocześnie pierwszy w Polsce specjalizujący się w piśmien­
nictwie jednego kraju. Początkowo stanowił własność Ludwika Nasie-
rowskiego, zaś w 1930 r. przejęła go Spółka Wydawnicza „Wiedza Le­
karska". Redagowany kolejno przez Antoniego Wojciechowskiego,
następnie Eleonorę Reicher, publikował artykuły naukowe z wszystkich

20
Od redakcji, „Wiadomości Lekarskie" 1928, nr 1, s. 2.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 47

niemal dziedzin medycyny, zarówno autorów polskich, jak i francu­


skich.
W grupie czasopism referatowych znalazły się ponadto tytuły:
„Prasa Lekarska" [1932 (t. 1)-1939 (t. 8)], należąca do Wydawnictwa
Lekarskiego „Eskulap", oraz miesięczny do niej dodatek „Polskie Pi­
śmiennictwo Lekarskie" [1936 (t. 1)-1938 (t. 3)], „Przegląd Lekarski"
(1930), wydawany przez Fryderyka Heroda, a także „Klinika Współcze­
sna" [1933 (t. 1)-1939 (t. 7)], będąca własnością Polskiego Wydawnictwa
Lekarskiego „Ars Medici", „Tętno Medycyny" (1933), należące do Gustawa
Szulca, i „Medycyna Współczesna" [1935 (t. 1)-1939 (t. 5)], wydawnic­
two wspomnianego już Towarzystwa Przemysłu Chemiczno-Farmaceu-
tycznego Magister Klawe.
W grupie czasopism ogólnolekarskich pewną odmiennością cha­
rakteryzowały się periodyki wydawane przez szpitale, na łamach któ­
rych publikowano zazwyczaj sprawozdania z naukowych posiedzeń
klinicznych oraz kronikę. Podgrupę tę tworzyły tytuły: „Pamiętnik
Kliniczny Szpitala Dzieciątka Jezus" [1917 (t. 1)-1926 (t. 9)], „Pamiętnik
Kliniczny Szpitala Św. Ducha" [1926 (t. 1)-1928 (t. 3)], „Pamiętnik
Kliniczny Szpitala Przemienienia Pańskiego" [1926 (t. 1)-1936 (t. 9)]
oraz „Kwartalnik Kliniczny Szpitala Starozakonnych" [1922 (t. 1)-1938
(t. 17)).
Począwszy od 1918 r., w obrębie czasopism medycznych następo­
wała wyraźna ich specjalizacja, przy równoczesnej jednak — jak wynika
z powyższych ustaleń — dominacji periodyków ogólnomedycznych.
W latach 1918-1939 funkcjonowało w Polsce 66 specjalistycznych cza­
sopism medycznych. Ograniczone jednak możliwości wydawnicze po­
zwalają na omówienie zaledwie paru tytułów. Autorka zdecydowała się
więc na prezentację pism, których wkład w rozwój polskiej medycyny
jest niepodważalny.
W 1922 r. Towarzystwo Chirurgów Polskich z inicjatywy Zygmun­
ta Radlińskiego powołało swój organ naukowy „Polski Przegląd Chi­
rurgiczny" [1922 (t. 1)-1939 (t. 18)]. Periodyk ten, wydawany w War­
szawie jako kwartalnik (1922-1928), dwumiesięcznik (1929-1937), mie­
sięcznik (1938-1939), zamieszczał prace oryginalne, głównie z zakresu
chirurgii jamy brzusznej, w tym wrzodu żołądka i dwunastnicy, chirur­
gii klatki piersiowej oraz nowoczesnej chirurgii mózgowia 21 . Na łamach
21
S. N o w i c k i , Pięćdziesięciolecie „Polskiego Przeglądu Chirurgicznego", „Pol­
ski Przegląd Chirurgiczny" 1972, nr 1, s. 2; K. M i c h e j d a , „Polski Przegląd Chirur­
giczny", „Polski Przegląd Chirurgiczny" 1960, nr 8/9, s. 817-818.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


48 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

czasopisma wiele uwagi poświęcano Zjazdom Chirurgów Polskich, dru­


kując pełne sprawozdania z obrad, w tym referaty i doniesienia. Spo­
śród autorów publikujących prace w „Przeglądzie" widniały nazwiska:
Tadeusza Butkiewicza, Antoniego Jurasza, Kornela Michejdy, Tadeusza
Ostrowskiego, Zygmunta Radlińskiego, Maksymiliana Rutkowskiego.
Funkcję redaktorów pełnili kolejno: wspomniany Zygmunt Radliński
i Bronisław Szerszyński.
Ważnym wydarzeniem w dziejach polskiego czasopiśmiennictwa
stomatologicznego było pojawienie się we Lwowie „Polskiej Dentysty-
ki" [1923 (t. 1)-1939 (t. 17)], miesięcznika, a w rzeczywistości dwumie­
sięcznika, reprezentującego wszystkie działy stomatologii, a także nauki
pokrewne. Periodyk ten, wydawany do 1924 r. przez Antoniego Cie­
szyńskiego, a do 1939 r. przez niego redagowany, w 1925 r. stał się
wspólnym organem Instytutu Dentystycznego, Uniwersytetu Jana Ka­
zimierza, Związku Stomatologów Lwowskiej Izby Lekarskiej oraz Cen­
tralnej Rady Lekarzy-Dentystów Rzeczypospolitej Polskiej. W 1930 r.
pismo zmieniło tytuł na „Polską Stomatologię", a w 1935 częstotliwość
ukazywania, stając się miesięcznikiem.
W 1936 r. nastąpiło połączenie „Polskiej Stomatologii" z „Przeglą­
dem Dentystycznym" [1921 (t. 1)-1936 (t. 16)], od 1934 r. organem
Zrzeszenia Absolwentów Państwowego Instytutu Dentystycznego, przy
czym w tytule dalej wydawanego periodyku wystąpiły obie nazwy
„Polska Stomatologia" oraz „Przegląd Dentystyczny". Obok artykułów
naukowych uczonych polskich i obcych w strukturze pisma funkcjono­
wały: dział streszczeń z czasopism zagranicznych oraz dział sprawoz­
dań. Dodać również należy, iż streszczenia licznych artykułów orygi­
nalnych, publikowanych w tym wydawnictwie, ukazywały się na łamach
pism zagranicznych. W opinii znawców tematu „Polską Stomatologię"
zaliczyć należy do najpoważniejszych i na najwyższym poziomie stoją­
cych stomatologicznych periodyków naukowych okresu dwudziestole­
cia międzywojennego22.
Polską dermatologię reprezentował m.in. powołany w Warszawie
„Przegląd Chorób Skórnych i Wenerycznych" [1905 (t. 1)-1939 (t. 34)].
Periodyk ten, założony i redagowany do 1921 r. przez Feliksa Malinow­
skiego, w 1922 r. po zmianie tytułu na „Przegląd Dermatologiczny", stał
się organem Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Kierowany

22
K. D o m i n i k , Z. Gajda, Czasopiśmiennictwo stomatologiczne do II wojny
światowej, „Czasopismo Stomatologiczne" 1965, nr 1, s. 30.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 49

następnie kolejno przez Roberta Bernhardta, Franciszka Krzyształowi­


eża, Adama Straszyńskiego i Stanisława Kapuścińskiego, zamieszczał
rozprawy naukowe z zakresu dermatologii i wenerologii; łącznie opu­
blikowano ponad 400 prac. Kwartalnik drukował również polską biblio­
grafię dermatologiczną oraz przegląd piśmiennictwa słowiańskiego.
W „Przeglądzie Dermatologicznym" znalazły się prace wielu wybitnych
polskich uczonych, m.in.: Franciszka Waltera, Romana Leszczyńskiego,
Stanisława Kapuścińskiego, Jana Lenartowicza, Franciszka Krzyształo-
wicza.
Lata dwudziestolecia międzywojennego, pomimo braku właściwej
organizacji lecznictwa psychiatrycznego, były okresem rozwoju i na­
ukowych osiągnięć w dziedzinie psychiatrii oraz neurologii23. Wiele
cennych prac naukowych, a także spostrzeżeń klinicznych, wówczas
powstałych, opublikowano m.in. na łamach periodyków: „Rocznika Psy­
chiatrycznego" oraz „Neurologii Polskiej". Charakterem archiwalnym
odznaczał się „Rocznik Psychiatryczny" [1923 (z. 1)-1939 (z. 36)], organ
Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego. Wydawany w Warszawie, do
1928 r. przez Jana Mazurkiewicza, a następnie przez Jana Nelkena i Jó­
zefa Handelsmana, zamieszczał głównie referaty wygłoszone podczas
zjazdów psychiatrów polskich. Treść artykułów, opracowanych m.in.
przez Jana Mazurkiewicza, Jana Nelkena, Juliusza Morawskiego, Ta­
deusza Milewskiego, Gustawa Bychowskiego, Stefana Borowieckiego,
dotyczyła zagadnień teoretycznych, klinicznych, a także psychiatrycz-
no-prawnych oraz społecznych. Od 1929 r. publikowana była Polska bi­
bliografia psychiatryczna i neurologiczna w opracowaniu Wiktora Grzy-
wo-Dąbrowskiego.
Dziedziną pokrewną psychiatrii była neurologia, którą w Polsce
w latach 1918-1939 reprezentował tylko jeden tytuł, „Neurologia Pol­
ska" [1910 (t. 1)-1939 (t. 22)], czasopismo specjalizujące się, jak głosił
podtytuł, w „neurologii, psychiatrii i psychologii eksperymentalnej".
Tytuł ten, wydawany początkowo przez Towarzystwo Lekarskie War­
szawskie, w 1922 r. stał się organem Warszawskiego Towarzystwa Neu­
rologicznego, zaś w 1938 r. wydawnictwem Polskiego Towarzystwa
Neurologicznego. Kwartalnik, będący również pismem o charakterze
archiwalnym, zamieszczał prace najwybitniejszych polskich neurologów
i psychiatrów: Gustawa Bychowskiego, Edwarda Flatau, Jana Koeliche-

23
T. B i 1 i k i e w i c z, J. G a l l u s , Psychiatria polska na tle dziejowym, Warszawa
1962, s. 181.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


50 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

na, Stefana Kazimierza Pieńkowskiego, Władysława Sterlinga. Część


sprawozdawcza zawierała, prócz informacji bieżących, także sprawoz­
dania z działalności i protokoły posiedzeń WTN. Od 1927 r. redakcja
„Neurologii Polskiej" współpracowała z czasopismem „Revue Neurolo­
gique", na łamach którego drukowano informacje o pracy polskiego
Towarzystwa. W obu natomiast tytułach publikowano wymiennie arty­
kuły polskich i francuskich uczonych.
Z Poznaniem zaś związane były największe osiągnięcia polskiej
ortopedii okresu międzywojennego. W ośrodku tym w 1923 r. powstała,
dzięki staraniom Ireneusza Wierzejewskiego, zwanego „ojcem ortopedii
polskiej", pierwsza w kraju Klinika Ortopedyczna24. Pięć lat później,
w 1928 r., I. Wierzejewski doprowadził do powołania Polskiego Towa­
rzystwa Ortopedycznego, od 1933 r. Polskiego Towarzystwa Ortope­
dycznego i Traumatologicznego, którego organem był kwartalnik „Chi­
rurgia Narządów Ruchu i Ortopedia Polska" [1928 (t. 1)-1939 (t. 12)].
Periodyk ten, kierowany początkowo przez I. Wierzejewskiego i Adolfa
Wojciechowskiego, a od 1930 r. przez A. Wojciechowskiego przy współ­
pracy Franciszka Raszei, stał się w myśl założeń redakcji „ośrodkiem
jednoczącym ortopedów i chirurgów, poświęconym ortopedii, fizjologii
i patologii ruchu, chirurgii sportu, sprawom urazowym i pourazowym
w związku z nieszczęśliwymi upadkami, opiece nad ułomnymi i inwa­
lidami"25. Problematyka poruszanych na łamach periodyku zagadnień
była różnorodna, dominowały w niej jednak tematy z zakresu patoge­
nezy i leczenia wrodzonego zwichnięcia stawu biodrowego, złamania
szyjki kości udowej, choroby Heinego-Medina i sposobów leczenia jej
następstw. Omawiano także sposoby leczenia stanów zapalnych kręgo­
słupa różnego pochodzenia. Podjęta również została po raz pierwszy
w Polsce sprawa opieki nad osobami kalekimi.
Lista publikujących autorów była obszerna, a jako przykład można
wymienić: Wiktora Degę, Adama Grucę, Wacława Łapińskiego, Irene­
usza Wierzejewskiego, Adolfa Wojciechowskiego i Romana Zielińskie­
go, a także uczonych zagranicznych, głównie czeskich: Arnolda Jirâseki
i Bedricha Frejkę. Od tomu 5 (1932) ukazywała się Polska bibliografia
ortopedyczna w opracowaniu F. Raszei, a następnie Franciszka Kucz­
kowskiego.

24
A. Senger: Polskie Towarzystwo Ortopedyczne i Traumatologiczne. Oddział
Poznański, [w:] Dzieje naukowych towarzystw medycznych w Poznaniu w latach
1832-1983, Poznań 1985, s. 216.
25
Od redakcji, „Chirurgia Narządów Ruchu i Ortopedia Polska" 1928, nr 1, s. 3.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 5!

W formie dodatku kwartalnego do „Chirurgii Narządów Ruchu


i Ortopedii Polskiej", przeznaczonego dla odbiorcy zagranicznego, wy­
dawana była w Warszawie „Chirurgia Organorum Motus et Orthopedica
Polonica" [1928 (t. 1)-1933 (t. 6)]. Czasopismo to, redagowane przez
I. Wierzejewskiego i A. Wojciechowskiego, a następnie F. Raszeję, za­
mieszczało streszczenia wszystkich rozpraw zawartych w poszczegól­
nych zeszytach wymienionego już powyżej kwartalnika.
W 1923 r. pojawiła się w Warszawie „Klinika Oczna" [1923
(t. 1)-1939 (t. 17)], wydawana nakładem Kazimierza Noiszewskiego jako
organ Kliniki Oftalmologicznej Uniwersytetu Warszawskiego, a od
1924 r. wydawnictwo Towarzystwa Okulistów Polskich. Początkowo
kwartalnik (1923-1935), a następnie miesięcznik, zawierał rozprawy
anatomopatologiczne, bakteriologiczne, prace omawiające nowe meto­
dy badania i zagadnienia patogenezy. Redagowany przez K. Noiszew­
skiego i Władysława Melanowskiego, prezentował wysoki poziom nie
tylko naukowy, ale również edytorski, na który wpływ miał doskonały
papier oraz kolorowe i czarno-białe fotografie. W formie dodatku do
„Kliniki Ocznej" pojawił się „Przegląd Trachomatologii i Opieki Spo­
łecznej" [1931 (t. 1)-1939 (t. 9)], wydawany i redagowany przez Mariana
Zacherta. Tematyka publikowanych w tym kwartalniku, a od 1937 r.
dwumiesięczniku, artykułów dotyczyła głównie jaglicy i związana była
z okulistyką społeczną. Ogółem w dziewięciu tomach „Przeglądu" au­
torzy zaprezentowali 105 oryginalnych rozpraw.
Postęp polskiej wiedzy ginekologiczno-położniczej odzwierciedla­
ły kolejne roczniki „Ginekologii Polskiej" [1922 (t. 1)-1939 (t. 18)],
kwartalnika będącego organem polskich towarzystw ginekologicznych:
warszawskiego, krakowskiego, lwowskiego, łódzkiego, poznańskiego
oraz wileńskiego. Periodyk ten, poświęcony chorobom kobiecym i po­
łożnictwu, w swojej strukturze zawierał działy: prace oryginalne, stresz­
czenia piśmiennictwa zagranicznego i przegląd polskiej literatury me­
dycznej, sprawozdania z działalności i posiedzeń towarzystw ginekolo­
gicznych, zjazdów, konferencji naukowych.
Prace oryginalne podejmujące głównie tematy rozwoju ciąży,
w tym u kobiet chorych na gruźlicę i z chorobą nerek, cięcia cesarskie­
go, chorób wenerycznych, posiadały streszczenia w językach obcych,
26
głównie francuskim . W osiemnastu wydanych pod redakcją m.in.
26
Z. Ł a p i ń s k i , Wkład „Ginekologii Polskiej" w rozwój polskiej wiedzy położ­
niczej i ginekologicznej z okazji ukazania się 50. rocznika czasopisma, „Ginekologia
Polska" 1979, z. 1, s. 7.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


52 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Leonarda Lorentowicza, Henryka Becka, Tadeusza Zawodzińskiego


rocznikach opublikowano łącznie 878 rozpraw. Wśród autorów widniały
nazwiska wybitnych uczonych, w tym: Józefa Lenczowskiego, Wacława
Zalewskiego, Tadeusza Zawodzińskiego, Januarego Zubrzyckiego oraz
Leona Wachholza.
Trzecim na świecie czasopismem poświęconym nowotworom był
„Biuletyn Polskiego Komitetu do Zwalczania Raka" [1923 (t. 1)-1938
(t. 13)], założony w Warszawie przez Stefana Sterlinga Okuniewskiego.
W 1928 r. kwartalnik ten zmienił tytuł na „Nowotwory", rozszerzając
równocześnie dział naukowy. W założeniu redaktorów periodyk ujmo­
wał całokształt problematyki nowotworów złośliwych, nie tylko z punktu
widzenia naukowego, ale również społecznego i statystycznego27. Część
naukową wzbogacały streszczenia piśmiennictwa zagranicznego, biblio­
grafia polskiego piśmiennictwa onkologicznego w opracowaniu Anto­
niego Czyżewicza i Bronisława Wejnerta, a następnie Cypriana Głowiń­
skiego. Na łamach „Nowotworów" ukazały się m.in. prace: Bronisława
Bortkiewicza, Stanisława Ciechanowskiego, Antoniego Czyżewicza, Ma­
riana Eigera, Mieczysława Flaksztrumpfa, Ludwika Hirszfelda, Wacława
Lewińskiego, Aleksandra Oszackiego.
Z kolei siódmym na świecie czasopismem, po wydawanych w USA,
Francji, Niemczech, Hiszpanii, Danii i Włoszech, poświęconym wyłącz­
nie historii medycyny, było „Archiwum Historii i Filozofii Medycyny"
[1924 (t. 1)-1938 (t. 17)], od 1925 r. „Archiwum Historii i Filozofii
Medycyny oraz Historii Nauk Przyrodniczych"28. Założone, redagowane
i wydawane przez Adama Wrzoska, stawiało sobie za cel publikowanie
wyłącznie prac z zakresu historii polskiej medycyny. Kwartalnik ten
w 1925 r. stał się organem Poznańskiego Towarzystwa Miłośników Hi­
storii Medycyny, zaś od 1933 r. — wskutek trudności finansowych
również wydawnictwem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznań­
skiego. Dbałość A. Wrzoska o atrakcyjność periodyku prowadziła do
nieustannej modyfikacji jego struktury wewnętrznej, widocznej w za­
kładaniu nowych działów oraz rozbudowywaniu części informacyjno-
sprawozdawczej. W ogłoszonych na łamach „Archiwum" w latach 1924-
-1938 artykułach dominowały rozprawy z zakresu historii i filozofii

27
W. R u d o w s k i, Kartki z historii polskiego czasopiśmiennictwa onkologiczne­
go, „Nowotwory" 1960, nr 3/4, s. 163.
28
R. M e i s s n e r, Poznańskie Towarzystwo Miłośników Historii Medycyny i Nauk
Przyrodniczych (1925-1957), [w:] Dzieje naukowych towarzystw medycznych w Po­
znaniu w latach 1832-1983..., s. 287.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 53

medycyny i historii nauk przyrodniczych; publikowano także fragmenty


pamiętników i listy. Wśród artykułów historycznych przeważały prace
oraz przyczynki biograficzne, następnie dzieje wyższych uczelni, insty­
tutów, szpitali, odkryć i wynalazków medycznych, a także historia
słownictwa lekarskiego, chorób, lecznictwa29. Filozofia medycyny nato­
miast dotyczyła m.in. zagadnień przyczynowości w medycynie, pozna­
nia lekarskiego, etyki lekarskiej, definicji pojęć „choroba" i „zdrowie"30.
Z czasopismem współpracowali: Tadeusz Bilikiewicz, Odo Bujwid, Sta­
nisław Ciechanowski, Antoni Gluziński, Władysław H. Melanowski,
Stefan Szuman, Władysław Szumowski, Leon Wachholz oraz Romuald
Wierzbicki.
Odzwierciedleniem osiągnięć Polskiej Szkoły Radiologicznej, szcze­
gólnie w zakresie radiodiagnostyki narządów klatki piersiowej, stały się
poszczególne roczniki „Polskiego Przeglądu Radiologicznego" [1926
(t. 1)-1939 (t. 14)], założonego i redagowanego przez Zygmunta Gru­
dzińskiego, następnie Witolda Zawodowskiego. Kwartalnik ten, jako
wydawnictwo Polskiego Lekarskiego Towarzystwa Radiologicznego, zy­
skał międzynarodowe uznanie, zaś streszczenia prac drukowanych na
jego łamach publikowane były w czasopismach: angielskim, włoskim
i niemieckim31. Układ wewnętrzny periodyku stanowiły działy: tematy
ogólne, technika, biologia, diagnostyka, terapia, fototerapia, z tą jednak
uwagą, iż prace dotyczące diagnostyki stanowiły zazwyczaj 80% obję­
tości zeszytów, a tematycznie związane były z problematyką kości i sta­
wów, narządów oddechowych, układu trawiennego oraz narządów
moczowo-płciowych32.
W latach 1918-1939 sprawą niezwykle ważną, z punktu widzenia
naukowego, społecznego i organizacyjnego, stał się problem walki z gru­
źlicą. Odzwierciedleniem myśli naukowej i organizacyjnych działań
ruchu przeciwgruźliczego w Polsce były również czasopisma ftyzja-
tryczne: „Gruźlica" i „Ruch Przeciwgruźliczy".
„Gruźlica" [1925 (t. 1)-1939 (t. 14)], dwumiesięcznik Związku
Przeciwgruźliczego, wydawany w Warszawie, tematycznie obejmował
prace oryginalne z zakresu klinicznej gruźlicy i chorób płuc, mikrobio-

29
T. O s t r o w s k a , 50-lecie „Archiwum Historii Medycyny", „Archiwum Historii
Medycyny" 1973, nr 4, s. 240.
30
Tamże, s. 240.
31
K. M l o s e k , W 50 rocznicę polskiego czasopiśmiennictwa radiologicznego,
„Polski Przegląd Radiologiczny i Medycyny Nuklearnej" 1979, z. 6, s. 340.
32
Tamże, s. 340.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


54 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

logii, epidemiologii oraz organizacji walki z gruźlicą33. Część naukową


uzupełniał obszerny dział streszczeń z piśmiennictwa krajowego i za­
granicznego, wiadomości bieżące, a także Bibliografia polskich prac
z zakresu gruźlicy w opracowaniu Stanisława Konopki. Czasopismem
kierowali kolejno: Stefan Sterling Okuniewski (1926-1929), Kazimierz
Dąbrowski (1930-1938), a po jego śmierci Stefan Rudzki.
Z kolei we Lwowie ukazywał się „Ruch Przeciwgruźliczy" [1934
(t. 1)-1939 (t. 6)], wspólny organ Wojewódzkich Towarzystw Przeciw­
gruźliczych we Lwowie i Stanisławowie, Lwowskiego Towarzystwa
Walki z Gruźlicą, a od 1938 r. również Zrzeszenia Dyrektorów Sana­
toriów Przeciwgruźliczych. Miesięcznik ten, redagowany przez Lesława
Węgrzynowskiego, obok rozpraw naukowych zawierał również materiał
sprawozdawczy, związany z działalnością firmujących go towarzystw,
a także dział referatów i streszczeń.
Jedną z ciekawszych inicjatyw wydawniczych była „Pediatria
Polska" [1921 (t. 1)-1939 (t. 19)], wydawnictwo Polskiego Towarzystwa
Pediatrycznego, ukazujące się od 1938 r. nakładem Polskiego Komitetu
Opieki nad Dzieckiem. Periodyk ten, będący jedynym naukowym pi­
smem pediatrycznym w Polsce, łączył charakter pisma archiwalnego
z praktyczno-informacyjnym. Redagowany m.in. przez Mieczysława Mi­
chałowicza, Franciszka Gröera, Tadeusza Kopcia i Marię Wierzbowską,
zamieścił około 650 artykułów z zakresu fizjologii i patologii rozwoju
fizycznego oraz umysłowego dziecka. Pismo ukazywało się początkowo
jako kwartalnik, a od 1928 r. jako dwumiesięcznik. Odbitki artykułów
z „Pediatrii Polskiej" wydawane były w ramach serii „Wydawnictwa
Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego", w formie zaś dodatku do
pisma publikowano „Sprawy Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego".
Jedną z cech charakteryzujących polską medycynę okresu dwu­
dziestolecia międzywojennego było objęcie badaniami określonych grup
społecznych. Możemy zatem mówić o kształtowaniu się medycyny lot­
niczej, wojskowej, kolejowej, szkolnej, medycyny pracy oraz sądowej.
Działalność naukowa w zakresie medycyny lotniczej prowadzo­
na była w Centrum Badań Lotniczo-Lekarskich (1928), przy którym
w 1931 r. utworzono Radę Naukową Lotniczo-Lekarską34. Organem
naukowym tejże Rady stała się „Medycyna Lotnicza w Polsce" (1932,
nr 1-6), wydawana w Warszawie jako miesięczny dodatek do „Lekarza
33
W J a r o s z e w i c z , Historia czasopisma „Gruźlica", „Polski Tygodnik Lekar­
ski" 1966, nr 35, s. 1337.
34
Zarys dziejów wojskowej służby zdrowia, oprać. S. Wojtkowiak i in., Warszawa
1984, s. 277.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 55

Wojskowego", pod redakcją Adama Huszczy. W tym samym roku


dodatek ten przekształcono w samodzielne wydawnictwo „Polski Prze­
gląd Medycyny Lotniczej" [1932 (t. 1)-1939 (t. 8)] jako kwartalny
biuletyn Komitetu Propagandy Medycyny Lotniczej. Redagowany po­
czątkowo również przez A. Huszczę, a od 1935 r. przez Antoniego
Fiumela, zamieszczał wyniki badań i prac prowadzonych w CBLL,
a także streszczenia najciekawszych publikacji z zakresu medycyny
lotniczej autorów polskich i zagranicznych, drukowanych w pokrew­
nych periodykach oraz kronikę.
Z kolei medycynie wojskowej i ogólnej poświęcony był „Lekarz
Wojskowy" [1920 (t. 1)-1939 (t. 20)], w swej długoletniej historii zarów­
no tygodnik, dwutygodnik, jak i miesięcznik, wydawany przez Depar­
tament Sanitarny Spraw Wojskowych. Na zawartość poszczególnych
numerów składały się wyłącznie prace kliniczne oraz część sprawoz-
dawczo-informacyjna, którą stanowiły streszczenia prac klinicznych,
recenzje, sprawozdania ze zjazdów oraz posiedzeń naukowych35. Dodać
jednak należy, iż prace o tematyce wojskowo-lekarskiej stanowiły nie­
wielką część, natomiast ukazało się wiele interesujących artykułów
poświęconych dziejom wojskowej służby zdrowia. Periodykiem kiero­
wali kolejno: Jan Koelichen, Władysław Osmólski, Gustaw Szulc oraz
Stanisław Konopka.
Organem naukowym natomiast Zrzeszenia Lekarzy Kolejowych
był kwartalnik „Lekarz Kolejowy" [1928 (t. l)-1939(t. 12)], również
związany z Warszawą. W czasopiśmie tym, kierowanym przez Józefa
Mazurka, zamieszczono łącznie 194 rozprawy naukowe, a także stresz­
czenia, recenzje oraz kronikę naukową.
Nową, kształtującą się dopiero dyscypliną lekarską w okresie mię­
dzywojennym była medycyna pracy. Jej rozwojowi, pozbawionemu
jednak zaplecza naukowo-badawczego, towarzyszyła potrzeba wymiany
doświadczeń i zdobyczy naukowych, również za pomocą wydawnictw
periodycznych. Pierwszym w Polsce naukowym czasopismem poświę­
conym zagadnieniom ochrony pracy, a w szczególności fizjologii, pato­
logii i bezpieczeństwu pracy, była „Higiena Pracy" [1928 (t. 1)-1930
(t. 3)], redagowana i wydawana w Warszawie przez Gustawa Raciążka.
Wydawca kwartalnika nie tylko nawiązał kontakty z redakcjami za­
granicznych periodyków, ale miał również stałych korespondentów

35
J. Ł a n go w o j , Złoty jubileusz „Lekarza Wojskowego", „Lekarz Wojskowy"
1974, nr 6, s. 452.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


56 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

i współpracowników. Na kartach czasopisma ogłaszali swoje prace m.in.


Bruno Nowakowski, prekursor polskiej medycyny pracy, oraz Wiktor
Grzywo-Dąbrowski i Stefan Kramsztyk.
Równie ważną inicjatywą było pojawienie się „Gazety Lekarskiej
Śląska Polskiego" [1936 (t. 1)-1939 (t. 4)], organu Towarzystwa Lekarzy
Polaków na Śląsku. Kwartalnik ten, wydawany w Cieszynie, w myśl za­
łożeń redaktora Wiktora Bincera, również specjalizował się w medy­
cynie pracy. W czterech wydanych tomach opublikowano łącznie 58
oryginalnych rozpraw naukowych, głównie z zakresu medycyny pracy,
higieny komunalnej, chorób zawodowych, chorób społecznych, higieny
żywienia ludności robotniczej, fizjologii pracy, ochrony pracy kobiet
i młodocianych36. Spośród wielu autorów można wymienić m.in.: Jana
Adamskiego, Mariana Różalskiego, Karola Rafińskiego, Emila Palucha,
Edwarda Kostkę.
Pierwszym natomiast polskim periodykiem z zakresu medycyny
i psychiatrii sądowej oraz kryminologii było „Czasopismo Sądowo-Le-
karskie" [1928 (t. 1)-1938 (t. 11)], wydawnictwo Polskiego Lekarskiego
Towarzystwa Wydawniczego. Kwartalnik ten, ukazujący się w Warsza­
wie pod redakcją Wiktora Grzywo-Dąbrowskiego, zamieścił ogółem 218
rozpraw naukowych oraz 419 streszczeń. W pracach tych, autorstwa
m.in. wspomnianego W Grzywo-Dąbrowskiego, Stanisława Manczar-
skiego, Władysława Felca, Jana Olbrychta, Leona Wachholza, domino­
wała problematyka samobójstw, otruć, a także kazuistyka sądowo-
lekarska, diagnostyka sądowo-lekarska i orzecznictwo sądowo-lekar-
skie. W periodyku tym zamieszczana była również Polska bibliografia
kryminologiczna i sądowo-lekarska w opracowaniu W Grzywo-Dą­
browskiego.
Prace badawcze w dziedzinie nauk farmaceutycznych okresu
dwudziestolecia międzywojennego dotyczyły — z jednej strony — za­
stosowania w lecznictwie leków naturalnych, ziół oraz związków z nich
otrzymywanych, z drugiej zaś — objęły poszukiwania nowych, orygi­
nalnych leków syntetycznych. Fakt ten spowodował powstanie w ob­
rębie tych nauk dwóch samodzielnych dyscyplin farmakologii oraz
37
ściślejsze powiązanie tej ostatniej z botaniką i chemią organiczną .

36
F. S zy m i c z e k , „Gazeta lekarska Śląska Polskiego", organ Towarzystwa Le­
karzy na Śląsku, „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1968, z. 1, s. 203-204.
37
Z . J e r z m a n o w s k a , Główne osiągnięcia polskiej farmacji naukowej w okresie
sześćdziesięciolecia 1918-1978, [w:] Dzieje nauk farmaceutycznych, red. Z. Jerzma­
nowska i B. Kuźnicka, Wrocław 1986, s. 481

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 57

Kształtowaniu się życia naukowego, społecznego i zawodowego


polskiej farmacji sprzyjała działalność towarzystw farmaceutycznych.
Skoncentrowano się — z jednej strony — na pracy naukowej, z drugiej
zaś — na poprawie sytuacji zawodowej i materialnej pracowników
aptek38. Działalność naukowa, prowadzona głównie poprzez publikowa­
nie na łamach własnych periodyków oryginalnych rozpraw polskich
autorów, obrazowała osiągnięcia i stan farmacji krajowej. Z kolei
artykuły uczonych zagranicznych, a także informacje bieżące z zakresu
farmacji światowej stwarzały możliwość porównania swych zdobyczy
naukowych39.
Ogółem w latach 1918-1939 ukazywało się 12 czasopism farmaceu­
tycznych. Najstarszym z nich były „Wiadomości Farmaceutyczne" [1874
(t. 1)-1939 (t. 69)], oficjalny organ utworzonego w 1872 r. Towarzystwa
Farmaceutycznego Warszawskiego. Periodyk ten, poświęcony naukom
farmaceutycznym i sprawom zawodowym, w 1922 r. stał się pismem
Polskiego Powszechnego Towarzystwa Farmaceutycznego i wydawany
był początkowo 3 razy w miesiącu (1919-1920), następnie jako dwuty­
godnik (1920-1922) oraz tygodnik (1923-1939). Redagowany kolejno
przez Stanisława Weila (1918), Kazimierza Wendę (1919-1920) i Fran­
ciszka Heroda (1920-1939), zamieszczał artykuły naukowe z zakresu
analityki, farmakognozji, farmakologii, syntezy leków i chemii farma­
ceutycznej. Wiele miejsca na łamach wiadomości zajmowała problema­
tyka historyczna, w tym dzieje aptekarstwa, zagadnienia farmacji na­
ukowej i uniwersyteckiej, biografistyka, a także historia farmacji woj­
skowej40.
Z kolei wydawaną od 1898 r. w Krakowie przez Galicyjskie To­
warzystwo Farmaceutyczne „Unitas" „Kronikę Farmaceutyczną" [1898
(t. 1)-1939 (t. 38)] w 1919 r. przejął Związek Zawodowy Farmaceutów
Pracowników w RR Periodyk ten, o charakterze zarówno naukowym,
jak i zawodowym, kształtował nowoczesne oblicze polskiej farmacji. Na
jego łamach ukazywały się oryginalne prace naukowe, artykuły na

38
A. D r y g as, Z dziejów towarzystw farmaceutycznych w Polsce, „Archiwum
Historii i Filozofii Medycyny" 1990, t. 53, z. 3, s. 93.
39
A. Dry g as, Rola czasopiśmiennictwa farmaceutycznego w rozwoju nauk far­
maceutycznych w Polsce, „Biuletyn Głównej Biblioteki Lekarskiej" 1991, nr 345, s. 57.
40
P. Rybicki, Problematyka historyczna na łamach Wiadomości Farmaceu­
tycznych" w latach 1919-1939, Warszawa 1982, s. 4; H. B u k o w i e c k i , M. F u r m a n ­
ko w a, Stulecie wydania zeszytu pierwszego JWiadomości Farmaceutycznych", „Far­
macja Polska" 1974, z. 10, s. 947.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


58 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

tematy zawodowe i społeczne, a także streszczenia z czasopism zagra­


nicznych, sprawozdania z zebrań, zjazdów oraz wiadomości bieżące.
W latach 1918-1939 istotne znaczenie dla krajowej farmacji miała
prowadzona na łamach „Kroniki" akcja, zmierzająca do uniezależnienia
polskiego przemysłu chemiczno-farmaceutycznego spod wpływu kapi­
tału zagranicznego, a także podejmowane próby nowelizacji ustaw
o izbach aptekarskich41. Inną kwestią, niejednokrotnie poruszaną w li­
cznych artykułach, była konieczność reformy studiów farmaceutycz­
nych w Polsce42. Wśród licznych autorów, omawiających te tematy,
widniały nazwiska: Stanisława Biernackiego, Karola Estreichera, Kon­
stantego Hrynakowskiego, Kazimierza Karaffy-Korbuta, Bronisława Kor-
kowskiego, Jana Muszyńskiego, Antoniego Ossowskiego, Wacława Stra-
żewicza.
Periodykiem, ukazującym się jako miesięcznik (1919-1928), na­
stępnie jako dwutygodnik (1929-1939), kierowali m.in. Jan Kazimierz
Dąbrowski, Czesław Nałęcz, Edmund Szyszko oraz Stefan Rdzanek.
Począwszy od 1922 r. wychodziły w Warszawie „Roczniki Farma­
cji" [1922 (t. 1)-1934 (t. 12)] — kwartalnik o charakterze archiwalnym,
początkowo wydawany nakładem Towarzystwa Popierania Nauk Farma­
ceutycznych „Lechicja", a od 1924 r. jego organ. Periodyk ten zamiesz­
czał prace z zakresu nauk farmaceutycznych i pokrewnych w dziale
prac i spostrzeżeń oryginalnych oraz streszczenia i omówienia piśmien­
nictwa zagranicznego, a także wybranych artykułów z czasopism ob­
cych, w dziale referatowym. Łącznie w 12 wydanych pod kierunkiem
Stanisława Weila (1922-1923), Stanisława Wisłoucha (1924-1926), Anto­
niego Ossowskiego (1927-1934) tomach opublikowano 67 prac. Wśród
autorów prac widniały nazwiska: Stanisława Biernackiego, Odo Buj­
wida, Mieczysława Dominika, Ireny Lipskiej, Wincentego Jakubowskie­
go, Zygmunta Leyki, Jana Muszyńskiego, Antoniego Piotrowskiego
i innych.
Z kolei przeglądowi nowości na rynku farmaceutycznym i ich
naukowej ocenie oraz analizie poświęcony był miesięcznik „Therapia
Nova" [1929 (t. 1)-1939 (t. 11)]. Wydawany w Warszawie przez Zygmun-

41
E. S z y s z k o , Czasopiśmiennictwo farmaceutyczne na tle 500-lecia słowa dru­
kowanego w Polsce, „Farmacja Polska" 1975, z. 1, s. 55; t e n ż e , Polska prasa farma­
ceutyczna (1820-1962), „Farmacja Polska" 1963, z. 1/2, s. 18.
42
E. S z y s z k o , „Kronika Farmaceutyczna" 1898-1939, „Farmacja Polska" 1958,
nr 18, s. 305.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 59

ta Sandera pod redakcją Aleksandra Krasuckiego, zamieszczał ponadto


dane z zakresu lecznictwa farmaceutycznego i fizykalnego.
Podobny charakter miały „Nowiny Lecznictwa Farmaceutycznego
i Fizykalnego" (1933, nr 1-4), wydawane w Warszawie przez Tadeusza
Złotnickiego i również przez niego redagowane. W założeniu redaktora
kwartalnik, w rzeczywistości okazał się efemerydą. Poruszane w nim
zagadnienia dotyczyły m.in. naukowej oceny polskich preparatów che-
miczno-farmaceutycznych i ich wykorzystania w lecznictwie, a także
nowoczesnych sposobów leczenia różnego typu chorób43.
Jako organ powstałego w 1931 r. stowarzyszenia „Nowa Farmacja"
wychodziła w Warszawie „Farmacja Współczesna" [1932 (t. 1)-1939
(t. 8)], dwumiesięcznik o charakterze naukowym i zawodowym. Perio­
dyk ten, kierowany przez Stanisława Bukowskiego, Kornela Piotrow­
skiego, Antoniego Ossowskiego i Władysława Rusieckiego, publikował
liczne prace naukowe, w tym rozprawy doktorskie.
W formie dodatku do „Farmacji Współczesnej" od 1937 r. ukazy­
wały się „Acta Poloniae Pharmaceutica" [1937 (t. 1)-1939 (t. 3)], również
wydawnictwo „Nowej Farmacji". Dwumiesięcznik ten, redagowany przez
Kornela Piotrowskiego, był pismem o charakterze archiwalnym, druku­
jącym wyłącznie prace oryginalne monograficzne lub przeglądowe
z zakresu nauk farmaceutycznych i pokrewnych. Łącznie w trzech
wydanych tomach zamieszczono 28 rozpraw naukowych.
Wydawcą kolejnego farmaceutycznego pisma typu archiwalnego,
czyli „Archiwum Chemii i Farmacji" [1934 (t. 1)-1939 (t. 4)], był
Państwowy Zakład Higieny. Na łamach kwartalnika, którym kierował
Mieczysław Dominikiewicz, opublikowano 75 oryginalnych rozpraw
naukowych z dziedziny nauk farmaceutycznych i chemicznych, autor­
stwa m.in. Jakuba Beckera, Tadeusza Domańskiego, Stanisława Jurkow­
skiego, Rufiny Ludwiczakówny, Jadwigi Podgórskiej.
W 1937 r. Towarzystwo Przemysłu Chemiczno-Farmaceutycznego
Magister Klawe rozpoczęło wydawanie własnego organu, dwumiesięcz­
,,
nika „Farmacja [1937 (t. 1)-1939 (t. 3)]. Było to czasopismo referatowe,
poświęcone zagranicznemu piśmiennictwu farmaceutycznemu, redago­
wane przez Stanisława Klawego. Wysoki poziom naukowy publikowa­
nych omówień i ocen gwarantowała współpraca redaktora z wybitnymi

43
W M a r k o w s k i , Kilka uwag o czasopiśmie „Nowiny Lecznictwa Farmaceu­
tycznego i Fizykalnego" (1933), [w:] Dzieje polskiego naukowego czasopiśmiennictwa
medycznego i farmaceutycznego, Warszawa 1988, s. 309.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


60 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

polskimi uczonymi oraz lekarzami praktykami. Obok streszczeń z 28


zagranicznych czasopism naukowych na łamach „Farmacji" zamieszcza­
no przedruki. Poszczególne numery periodyku wysyłane były bezpłatnie
wszystkim lekarzom i farmaceutom44.
Pierwszym naukowym czasopismem zielarskim wydawanym
w Polsce po I wojnie światowej były „Rośliny Lecznicze i Przemysłowe"
[1928 (t. 1)-1930 (t. 3)], periodyk Towarzystwa Popierania Produkcji
Roślin Leczniczych w Polsce. Wydawane w Warszawie, z wyjątkiem
numeru 2 (Wilno), pod redakcją Wacława Strażewicza i Mariana Ro­
stafińskiego, a od 1929 r. pod kierunkiem Ryszarda Berga, ukazywało
się w dwóch wersjach: w latach 1928-1930 jako samodzielne wydaw­
nictwo, natomiast w okresie 1929-1930 jako miesięczny dodatek do
„Kroniki Farmaceutycznej". Periodyk ten, mający charakter naukowo-
praktyczny, opublikował w siedmiu numerach 9 artykułów w formie
opracowań poglądowych i wskazówek praktycznych na tematy ogólno­
techniczne, botaniczne, agrotechniczne i gospodarcze. Pismo informo­
wało również o sposobach oraz metodach uprawy i produkcji roślin
zielarskich za granicą, a także o pracy Towarzystwa45.
Charakter naukowy i praktyczny miały również „Wiadomości
Zielarskie" [1933 (t. 1)-1939 (t. 7)], którym patronował Polski Komitet
Zielarski, powstały w miejsce zlikwidowanych towarzystw: Towarzy­
stwa Popierania Produkcji Roślin Leczniczych oraz Związku Producen­
tów Roślin Leczniczych i Przemysłowych. Miesięcznik ten, redagowany
przez Marię Chmielińską, w pierwszym okresie istnienia ukazywał się
jako bezpłatny dodatek do „Wiadomości Farmaceutycznych", a samo­
dzielność wydawniczą uzyskał w lipcu 1934 r. Opublikowane w czaso­
piśmie artykuły dotyczyły najnowszych osiągnięć z dziedziny botaniki,
uprawy roślin leczniczych i ich aklimatyzacji, problemów technologicz­
nych związanych z produkcją surowców roślinnych, farmakologii leków
pochodzenia roślinnego, badań fitochemicznych oraz ochrony przyrody,
46
problemów społecznych zielarstwa i ziołolecznictwa . Z działalnością
organizacyjną i instruktażową związane były rubryki: „Z Polskiego

44
T. Kikta, Przemysł farmaceutyczny w Polsce. 1823-1939, Warszawa 1972,
s. 245.
45
K. C h o j n a c k i , Z. L i s o w s k i , Towarzystwo Popierania Produkcji Roślin
Leczniczych w Polsce (1926-1930), cz. 1, „Wiadomości Zielarskie" 1985, nr 3, s. 23.
46
Z. K i n e l s k a - K u c h a r s k a , Analiza tematyczna polskiego czasopiśmien­
nictwa zielarskiego z okresu międzywojennego, „Studia i Materiały z Dziejów Nauki
Polskiej", s. II, 1991, z. 3, s. 7.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Grażyna Wrona NAUKOWE CZASOPISMA MEDYCZNE I FARMACEUTYCZNE... 6J,

Komitetu Zielarskiego", „Sprawy Organizacyjne PKZ", „Z Instruktoria-


tu PKZ", natomiast informacje o nowościach wydawniczych z zakresu
zielarstwa i ziołolecznictwa oraz recenzje zawarte były w działach
„Wydawnictwa", „Recenzje", „Streszczenia z czasopism obcych".
Czy był to zatem okres nadprodukcji? W odniesieniu do czasopism
ogólnolekarskich zapewne tak, natomiast w stosunku do medycznych
periodyków specjalistycznych — nie. Ich bowiem wzrost ilościowy
warunkowała rosnąca specjalizacja w obrębie nauk medycznych, a co
za tym idzie — konieczność kształcenia specjalistów i społeczne na nich
zapotrzebowanie.
Dodać jednak należy, iż zbyt duża liczba periodyków, przykładowo
stomatologicznych, przekraczająca ówczesne potrzeby, wynikała niejed­
nokrotnie, jak to określił znawca tematu, z antagonizmów i braku
porozumienia między towarzystwami i organizacjami zawodowymi47.
Powoływaniu kolejnych wydawnictw, zaspokajających zazwyczaj ambi­
cje swoich członków, nie towarzyszyła troska o ich poziom naukowy
i edytorski. Także nadmierna liczba czasopism ogólnolekarskich, tak
krytycznie oceniana w wielu wypowiedziach uczonych i lekarzy prak­
tyków, miała negatywny wpływ na ich poziom naukowy i kondycję
finansową. To ujemne zjawisko można jednak rozpatrzyć w innym
aspekcie. Znaczny bowiem udział w wydawaniu periodyków ogólnych
miały szpitale, firmy farmaceutyczne, spółki wydawnicze czy też osoby
indywidualne. Dążyły one więc do osiągnięcia pewnej odmienności,
gwarantującej mimo wszystko utrzymanie się na rynku wydawniczym.
Tak więc obok organów naukowych towarzystw medycznych fun­
kcjonowały periodyki referatowe ogólne, referatowe poświęcone pi­
śmiennictwu jednego państwa, wydawnictwa rejestrujące pracę nauko­
wą lekarzy klinicystów, zatem odmienne w swym charakterze i prze­
znaczeniu.
Z punktu widzenia historyka nauki i historyka prasy sprawą
równie istotną była funkcja tego typu czasopism. Periodyki te bowiem,
jak już wspomniano, przede wszystkim dokumentowały działalność
naukową towarzystw, instytutów naukowo-badawczych, szkół wyższych
i innych placówek. Za pośrednictwem czasopism informowano zagra­
nicznego odbiorcę o osiągnięciach polskiej medycyny, a teksty autorów
zagranicznych lub przedruki z fachowych pism obcych gwarantowały

47
K. D o m i n i k , Początki i rozwój polskiego czasopiśmiennictwa stomatologicz­
nego do 1939 r., „Czasopismo Stomatologiczne" 1973, nr 1, s. 20.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


62 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

bieżącą informację o zdobyczach nauki światowej. Były także platformą


wymiany doświadczeń z praktyki lekarskiej, przekazywały informacje
o nowych lekach, metodach i sposobach leczenia, a także najnowszych
odkryciach naukowych.
Bogaty dział informacyjno-sprawozdawczy zamieszczał streszcze­
nia i omówienia bieżącej krajowej oraz światowej literatury naukowej
w formie recenzji lub zestawień bibliograficznych, aktualną kronikę
wydarzeń, publikował sprawozdania z działalności towarzystw, zjaz­
dów, nekrologii, ogłoszenia i reklamy.
Periodyki naukowe umożliwiały także samokształcenie się lekarzy,
pozbawionych zaplecza naukowo-badawczego i nie mających dostępu
do najnowszej krajowej oraz zagranicznej literatury naukowej.
Zasygnalizowane powyżej uwagi zapewne nie wyczerpują w pełni
zawartego w tytule tematu. Konieczna wydaje się dalsza weryfikacja
ustaleń, poszerzona szczególnie o wnioski wartościujące, oparte jednak
na wynikach badań specjalistów z dziedziny historii medycyny.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

a Kawa Adriana Sałata Y


T. IV (2001), Z. 1(7) ROCZNIK
ISSN 1509-1074 HISTORII PRASY POLSKIEJ

"Przegląd Polski" „Przegląd Polski"


(1940-1944) - (1940-1944) —
Conspiratorial Paper konspiracyjne pismo
of Szare Szeregi Szarych Szeregów
in Kraków w Krakowie
Instytut Bibliotekoznawstwa
i Informacji Naukowej Jerzy
A k a d e m i a Pedagogiczna
ul. Podchorążych 2
PL 30-084 Kraków JAROWIECKI
KEY WORDS SŁOWA KLUCZOWE
history of Polish press, conspiratorial historia p r a s y polskiej, p r a s a konspiracyjna,
press, press of Szare Szeregi, press p r a s a Szarych Szeregów, p r a s a w Krakowie,
in Kraków, World War II, p r e s s II wojna światowa, p r a s a m ł o d z i e ż o w a
for y o u n g r e a d e r s

ABSTRACT ABSTRAKT
The article discusses the history of the W artykule przedstawiono powstanie i dzieje
conspiratorial periodical "Przegląd Polski" konspiracyjnego pisma „Przegląd Polski",
(Polish Review) issued by the Szare Szeregi wydawanego przez Szare Szeregi w Krakowie
underground movement in Kraków in 1940-1944. w latach 1940-1944. Jego poprzednikiem była
Its predecessor was "Informacje Radiowe" podziemna gazetka „Informacje Radiowe",
(Radio Information) published from October 1939 powstała w październiku 1939, a istniejąca do
to the beginning of 1940. The editors were: początków 1940 r. Redaktorami byli harcerze:
K. Wajdziński, L. Guzy, B. and E. Kasiarski, K. Wajdziński, L. Guzy, B. i E. Kasiarscy
E Florek and S. Szczerba. The first issue of F. Florek i S. Szczerba. „Przegląd Polski"
"Przegląd Polski" appeared in April 1940 and it zaczął się ukazywać od kwietnia 1940 r.,
was a information and political paper which over miał charakter pisma informacyjno-politycznego,
time became more social and cultural. There a następnie społeczno-kulturalnego.
were three editions of the paper: Kraków (A) Ukazywały się trzy mutacje: krakowska (A),
issued between April 10, 1940-May 5, 1944; ukazująca się w okresie 10 IV 1940-5 V 1944;
Myślenice (B) issued between January 3, 1943- myślenicka (B) wydawana 3 I 1943-VII 1944;
July, 1944 and Tarnów (C) issued between tarnowska (C), drukowana 3 I 1943-13 I 1945.
January 3, 1943-January 13, 1945. Having Omówiono zawartość pisma, scharakteryzowano
examined 271 issues, the content of the paper, publicystykę i zawartość literacką na podstawie
topics, articles and literary aspects have been analizy 271 zachowanych numerów,
discussed as well as the editorial staff and names ustalono składy redakcji, nazwiska
of collaborators have been identified. Almost all współpracowników. Wszystkich redaktorów
the editorial staff of the Kraków edition krakowskiej mutacji (L. Guzy, W. Borelowski,
(L. Guzy, W. Borelowski, S. Szczerba, S. Szczerba, E. Kolanko,
E. Kolanko, J. Szewczyk) were arrested and shot J. Szewczyk) aresztowano
by the Nazis. i rozstrzelano.

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


64 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Streszczenie
W okresie okupacji hitlerowskiej wśród wydawanych w Krakowie 158 tytułów prasy podziemnej
ważne miejsce zajmowała harcerska prasa konspiracyjna, wydawana przez Szare Szeregi. Ukazywało
się 13 tytułów (wobec 50 w całym okupowanym przez Niemców i Sowietów kraju): „Informacje
Radiowe" (1939-1940); „Bez wędzidła" (1943); „Bims" (1944); „Czuwaj" (1943); „Przegląd Polski"
(1940-1945), który miał trzy mutacje: krakowską (1940-1944), myślenicką (1943-1944), tarnowską
(1943-1945); „Przegląd Polski Młodych" (1942); „Legion" (1943); „Na ucho" (1943-1944); „Na tropie"
(1944); „Szturmowiec" (1944-1945); ,>Vatra" (1943-1944). „Przegląd Polski" powstał wiosną 1941 r.,
a jego poprzednikiem były „Informacje Radiowe", założone przez harcerzy w październiku 1939 r.
(redaktorzy: K. Wajdziński, L. Guzy, B. i E. Kasiarscy, F. Florek i S. Szczerba). „Przegląd Polski"
był pismem informacyjno-politycznym, a następnie społeczno-kulturalnym. Autor artykułu poddał
analizie zawartość pisma, scharakteryzował publicystykę i zawartość literacką na podstawie 271
zachowanych numerów.
Informacje i artykuły publikowane na łamach „Przeglądu Polskiego" można podzielić na sześć
grup tematycznych, które z różnym nasileniem pojawiały się w różnych latach:
1. Zagadnienia programowe działalności ideowo-politycznej organizacji i stronnictw politycznych
polskiego podziemia. Publicystyka polityczna podejmowała przede wszystkim problemy związane z przy­
szłym ustrojem, koncepcjami reform (rolnej, przemysłowej), z przyszłym kształtem polskiej kultury
i oświaty, rolą młodzieży.
2. Informacje o przebiegu działań wojennych na wszystkich frontach, a także informacje
polityczne ze świata, ze szczególnym uwzględnieniem stosunku państw i mężów stanu do sprawy
polskiej.
3. Informacje o wydarzeniach w kraju: polityka i terror okupanta, walka podziemna i udział
młodzieży w akcjach zbrojnych, problemy organizacji politycznych, akcje pomocy społecznej.
4. Problemy związane z działalnością polskiej emigracji, m.in. z działalnością Rządu Polskiego
na emigracji oraz Polaków w ZSRR, walk armii polskiej na Zachodzie i u boku Armii Czerwonej.
5. Problemy związane z rozwojem kultury, oświaty; literatura, twórczość literacka, konkursy,
lektury.
6. Komunikaty, ostrzeżenia, potwierdzenia zbiórek na fundusz prasowy i inne.
Poddając analizie 854 wypowiedzi na łamach zachowanych egzemplarzy, stwierdzono, iż podział
ilościowy szacunkowo przedstawia się następująco: grupa I — 10,30%; grupa II — 4,18%; grupa III —
19,26%; grupa IV — 9.75%; grupa V — 9,95%; grupa VI — 46,56%.
Autor ustalił skład redakcji i współpracowników. Byli nimi w mutacji krakowskiej: L. Guzy,
W Borelowski, S. Szczerba, E. Kolanko, J. Szewczyk, A. Kania i inni. Wszyscy zostali aresztowani
przez gestapo i rozstrzelani za wydawanie i pisanie do „pism podburzających".

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 65

Z działalnością wydawniczo-propagandową ugrupowań politycz­


nych w okresie okupacji, związanych z Delegaturą RP na Kraj, łączyły
się bardzo często poczynania wydawniczo-prasowe Szarych Szeregów,
pod którym to kryptonimem krył się Związek Harcerstwa Polskiego.
Działał on w konspiracji od 27 września 1939 do 17 stycznia 1945 r. na
terenie ziem polskich, które znalazły się pod okupacją niemiecką
i sowiecką. Szare Szeregi obejmowały młodzież męską, natomiast har­
cerstwo żeńskie występowało początkowo pod nazwą Organizacja Har­
cerek (OH), przyjmując w r. 1940 Kryptonim Związku Koniczyn (ZK)
i zmieniając go z początkiem 1943 r. na Bądź Gotów (BG). Obok Sza­
rych Szeregów działały też Hufce Polskie o orientacji proendeckiej,
przez pewien czas istniały oddzielne grupy harcerskie, jak np. tajny
Hufiec Harcerzy na terenie Gdyni, Wigry, Brzeg Akademicki Krąg
Harcerski w Poznaniu, Krąg im. Andrzeja Małkowskiego w Warszawie,
Harcerska Organizacja Niepodległościowo-Wojskowa i Bojowa Organi­
zacja Wschód we Lwowie1.
Szare Szeregi zachowały przedwojenną strukturę organizacyjną
(podział na chorągwie, hufce, drużyny) i w obrębie tej struktury or­
ganizowały swe wydawnictwa prasowe. Łącznie ukazywało się 50 tytu­
łów pism harcerskich, z czego połowa w Warszawie, nieliczne w ośrod­
kach terenowych, z których najżywszy stanowiła Chorągiew Kielecka,
a szczególnie Hufiec „Zbigniewowo" (Pińczów), wydający 10 tytułów

1
O prasie Szarych Szeregów pisali: B. H i l l e b r a n d t , Szare Szeregi (działal­
ność organizacyjna i ideowo-wychowawcza), „Pokolenia" 1970, nr 4, s. 18-46; t e n ż e ,
W kwestii politycznej oceny prasy harcerskiej i wzajemnego oddziaływania Szarych
Szeregów i Hufców Polskich, „Pokolenia" 1971, nr 4; Konspiracyjne organizacje w Pol­
sce 1939-1945, Warszawa 1973, s. 169-176; H. C z a r n o c k a , Prasa konspiracyjna i po­
wstańcza oraz wydawnictwa broszurowe, [w:] Wielka Gra. Harcerstwo w okresie dru­
giej wojny światowej 1939-1945, Londyn 1974, s. 239-247; M. W i ś n i e w s k a : Konspi­
racyjna prasa Szarych Szeregów w latach 1940-1942, „Dzieje Najnowsze" 1978, nr 3;
taż, Harcerz, żołnierz, obywatel... Szkice o prasie Szarych Szeregów, Warszawa 1987;
J. J a r o w i e c k i : Prasa w Polsce w latach 1939-1945, [w:] J. J a r o w i e c k i , J. My­
śl i ń s k i, Prasa polska w latach 1939-1945, Warszawa 1980, s. 63-65; J. J a r o w i e c k i ,
Konspiracyjna prasa młodzieżowa w latach 1939-1945, [w:] Tradycje i współczesność
ruchu młodzieżowego: materiały z VI Ogólnopolskiego Prasoznawczego Seminańum
Naukowego nt. Prasa podziemna młodzieży polskiej 1939-1945 w walce o wyzwolenie
narodowe i społeczne, Katowice 1983, s.47-91.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


66 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

pism2, oraz Kraków, w którym ukazywało się 10, a właściwie 13 tytułów


(jeśli liczyć mutacje) wydawanych przez Szare Szeregi samodzielnie lub
we współpracy z BIP ZWZ-AK, a także ugrupowaniami politycznymi
(Stronnictwo Polskich Demokratów). Były to: „Informacje Radiowe"
(1939-1940), „Bez wędzidła" (1943), „Przegląd Polski Młodych" (1942),
„Legion" (1943), „Na ucho" (1943-1944), „Bims" (1944), „Czuwaj" (1943),
„Na tropie" (1944), „Szturmowiec" (1944-1945), „Watra" (1943-1944).
Wśród nich znajdował się „Przegląd Polski", któremu poświęcamy na­
szą uwagę3. Było to jedno z najdłużej ukazujących się pism konspira­
cyjnych w Polsce.
„Przegląd Polski" powstał wiosną 1940 roku. Jego poprzednikiem
była gazetka pt. „Informacje Radiowe", której zamysł wydawania zro­
dził się na przełomie września-października 1939 r. w gronie byłych
członków 10. Krakowskiej Drużyny Harcerskiej.
Inicjatorem wydawania „Informacji Radiowych" był Kazimierz Waj-
dziński (ps. „Słowianin"), przedwojenny drużynowy 10. KDH, który do
współpracy zachęcił swych byłych zastępowych: Leszka Guzego (ps.
„Broniec", „Becy"), braci Kasiarskich Bogdana (ps. „Kresowiak") i Eu­
geniusza (ps. „Hetmański"). Zaprosił też do współpracy harcerzy b. 23.
KDH, która razem z 10. KDH tworzyła szczep „Dzieci Słońca". Do
pomocy w wydawaniu konspiracyjnej prasy zgłosili się też Feliks Florek
(ps. „Zbójnik"), Józef Szczerba (ps. „Żbik"), a także Stanisław Szczerba
(ps. „Linus"), przyboczny 28. KDH4.
2
O prasie Kieleckiej Chorągwi Szarych Szeregów pisał m.in. M. A d a m c z y k ,
Młodzieżowa prasa konspiracyjna wydawana na Kielecczyźnie w latach 1939-1945,
[w:] Prasa dziecięca i młodzieżowa. Studia i materiały pod red. M. A d a m c z y k a
iJ. J a r o w i e c k i e g o , Kielce 1982, s. 213-219; t e n ż e , Prasa konspiracyjna na Kie­
lecczyźnie 1939-1945, Kraków 1982, s. 91-97; t e n ż e , Prasa Szarych Szeregów na
Kielecczyźnie w okresie okupacji hitlerowskiej 1942-1995, „Rocznik Historii Czasopi­
śmiennictwa Polskiego" 1974, z. 3, s. 365-381.
3
M. K u r o w s k a , Szare Szeregi w Krakowie 1939-1945, „Krzysztofory. Zeszyty
Naukowe Muzeum Historycznego Miasta Krakowa" 1978, nr 5, s. 59-89; J. J a r o w i e c -
k i, Powstanie i rozwój prasy Szarych Szeregów w Krakowie, [w:] Prasa dziecięca i mło­
dzieżowa. Studia i materiały, op. cit., s. 221-229; t e n ż e : Konspiracyjna prasa w Kra­
kowie w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1945, Kraków 1980, s. 99-106; t e n ż e ,
Działalność wydawnicza Szarych Szeregów w Krakowie, „Życie Literackie" 1977, nr
3, 4; t e n ż e , Jeszcze jedno pismo konspiracyjne Krakowa „Czuwaj", „Ruch Literacki"
1968, z. 2, s. 117-119; t e n ż e , Harcerskie pismo konspiracyjne, „Dziennik Polski" 1971,
nr 72; T. G a w e ł , Edward Heil, ps. Jerzy, Kraków 1994; Epitafium dla czterdziestu,
red. Z. Bator, S. Dąbrowa-Kostka, T. Gaweł i in., Kraków 1994.
4
Dane zebrane na podstawie wywiadów i relacji osób związanych z okresem
okupacji, a także zebranych drogą korespondencji z: Anną Struś Marszałek, Kazimie­
rzem Sobolewskim, Bogdanem Kasiarskim, Feliksem Florkiem. O „Informacjach Radio-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 67

„Informacje Radiowe" zaczęły się ukazywać w sytuacji, gdy Po­


lakom zabroniono słuchania radia. Przejęcie i likwidacja Polskiego
Radia nastąpiła w dniach 30 IX-18 X 19395. W Krakowie już 10
października 1939 r. okupant hitlerowski wydał zakaz słuchania obcych
audycji radiowych, głoszący, że „świadome słuchanie obcych stacji
radiowych jest wzbronione. Przekroczenia będą karane więzieniem.
Będące w użyciu aparaty odbiorcze zostaną zarekwirowane". Zakaz ten
wzmocniono groźnym ostrzeżeniem: „Kto świadomie rozpowszechnia
wiadomości podane przez zagraniczne stacje radiowe, a mogące za­
szkodzić obronności narodu niemieckiego, będzie karany więzieniem,
a w wyjątkowych wypadkach — śmiercią". Natomiast 15 grudnia tegoż
roku ukazało się zarządzenie o konfiskacie aparatów radiowych i de­
montażu anten6. Na podstawie „ordynacji radiowej" z 13 kwietnia
1940 r. teoretycznie można było uzyskać zezwolenie na posiadanie radia
pod warunkiem, że abonent Polak będzie przestrzegał nakazu sformu­
łowanego w paragrafie 5. pkt. 5. tej ordynacji, a mianowicie: „Radio-
abonent, który bezwiednie inne (niż miejscowe) odebrał audycje, nie
powinien treści ich zapisywać w jakimkolwiek celu, jak również poda­
wać innym faktu, że takie audycje istnieją — pod groźbą więzienia"7.

wych" zob. m.in.: J. J a r o w i e c k i , Eugeniusz Kolanko i jego związki z krakowską


konspiracją lat 1939-1944, „Prace Humanistyczne Rzeszowskiego Towarzystwa Przy­
jaciół Nauk", t. 4, Rzeszów 1974, s. 256; t e n ż e , Krakowskie pismo konspiracyjne
z lat 1943-1944 ,Wotra", „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1973, t. 12,
z. 3, s. 157; t e n ż e , Katalog krakowskiej prasy konspiracyjnej 1939-1945, Kraków
1978, s. 70-71; t e n ż e , Eugeniusz Kolanko „Bard". Poeta podziemnego Krakowa,
Kraków 1999; M. K u r o w s k a , op. cit., s. 45-46.
5
Por.: M. J. K w i a t k o w s k i , Polskie Radio w konspiracji 1939-1944, Warszawa
1989, s. 8-11, 12-13.
6
Rozporządzenie o konfiskacie i oddaniu aparatów radiowych z dnia 15 grudnia
1939 r. »Verordnungsblatt des Generalgouverneurs für Besetzten polnischen Gebiet"
Krakau [Kraków] 1939, nr 13, s. 225-226. Na tej podstawie Starosta Miejski w Krakowie
wydał 11 stycznia 1940 r. XXVII Obwieszczenie Starosty Miejskiego w sprawie zajęcia
i oddania sprzętu radiowego, w którym napisano: „1. Wszelki sprzęt radiowy wraz
z dodatkami, jak też części składowe tego sprzętu, znajdujące się w polskim lub
żydowskim posiadaniu, winny być do dnia 25 stycznia 1940 r. oddane w Zarządzie
Miejskim".
7
Rozporządzenie w sprawie posiadania i używania sprzętu radiotechnicznego
w Generalnym Gubernatorstwie (ordynacja radiowa) z dnia 13 kwietnia 1940 r., t a m ­
że, 1940, nr 35, s. 167-171. Dokumenty znajdujące się w aktach procesu J. Bühlera
(b. Archiwum Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce, t. 103, k. 22
i n.) wskazują, że w praktyce ordynacja nie weszła w życie, gdyż stanowisko ministra
propagandy III Rzeszy wyraźnie wykluczało możliwość słuchania radia przez ludność
polską.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


68 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Nie były to czcze pogróżki, co potwierdzały doniesienia prasy gadzi­


nowej, np. na łamach „Gońca Krakowskiego" 25 sierpnia 1940 r. opubli­
kowano nazwiska osób, które skazano na trzy lata więzienia za słucha­
nie zagranicznych stacji radiowych oraz za przekazywanie informacji.
A zatem inicjatywa wydawania „Informacji Radiowych" była waż­
nym przedsięwzięciem. W relacji jednego z konspiratorów, Feliksa
Florka (ps. „Zbójnik"), czytamy: „W październiku ruszyła konspiracyjna
prasa harcerska X i XXIII KDH, szczepu słowiańskiego «Dzieci Słońca»
[...]. Prasę konspiracyjną prowadził K.Wajdziński i L.Guzy [...] na
maszynie pisał też wiadomości 1-2 kartki ojciec T. Żaka [b. drużyno­
wego XXIII KDH]". Z kolei Bogdan Kasiarski (ps. „Kresowiak") pisał:
„Inicjatywa wydawania «Informacji Radiowych» powstała jesienią 1939
roku wśród harcerzy X drużyny i «Słowianin» z «Brońcem» zajęli się
wydawaniem «Informacji Radiowych» za zgodą Komendy Chorągwi. Od
stycznia 1940 r. do akcji włączył się Kazimierz Sobolewski, hufcowy
Komendy Hufca, do którego należała 10 KDH"8.
„Informacje Radiowe" najpierw ukazywały się w postaci przebitek
maszynowych, a od grudnia 1939 r. w postaci powielonej. Odbijano je
w mieszkaniu K. Wajdzińskiego przy ul. Długiej 61, w przygotowaniu
matryc pomagał mu m.in. Tadeusz Żak (ps. „Wilk")9. Pismo ukazywało
się do kwietnia 1940 r., kiedy to zmieniło nazwę na „Przegląd Polski".
W jubileuszowym, 200. numerze „Przeglądu Polskiego" z 23 stycznia
1944 r. opublikowano interesujące nas wspomnienia:
Październikowy wieczór 1939 r. w Krakowie; w małym przytulnym pokoiku
gwarzy grupka młodych [...]. Zbrojne zmagania z wrogiem zakończyły się niewolą, czy
uznajemy się za zwyciężonych? [...] Będziemy krzewić ducha zwątpiałym [...]. Prymi­
tywnymi narzędziami wystrugany został z drzewa powielacz. Na nieco spaczonej
ramce rozciągnięta jedwabna pończocha damska imitować ma siatkę. Trochę nadto
rozciąga, ale wałek z klocka obciągniętego kawałkami dętki rowerowej zadowalająco
spełnia swe zadanie. Grudzień 1939 — zaczynamy. Przedwojenny krótkofalowiec przy­
pomina sobie dawne umiejętności. Maszynista jednym palcem wystukuje starannie
dwie stroniczki „Informacji Radiowych" [...]. Powielacz doprowadza swego twórcę do
czarnej, ociekającej farbą powielarską, rozpaczy: to siatka „nawali", to wałek się roz­
leci, to matryca trzaśnie! W najlepszym razie odbitka wychodzi tylko do połowy
czytelna10.
8
E Florek, Relacja z działalności w ZWZ, AK, Szare Szeregi, Oddz. Kraków
oraz służby wojskowej 1945-1947 z dnia 10.03.1981, maszynopis w zbiorach J. Jaro-
wieckiego
9
[dalej: J. J.]; B. K a s i a r s k i , List do J. Jarowieckiego z 12 stycznia 1981.
10
F. Florek, op. cit.
„Przegląd Polski" z dnia 23 stycznia 1944, nr 4 (200), s. 1-2. W świetle tego
wspomnienia nie można zatem potwierdzić informacji M. Kurowskiej, która w cytowa-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 69

Redaktorem pisma był Kazimierz Wajdziński, opiekę zaś z upo­


ważnienia Komendy Chorągwi sprawował Wacław Borelowski, nauczy­
ciel gimnazjalny z Chorzowa, który schronił się przed Niemcami w Kra­
kowie; tu organizował tajne nauczanie, współpracując z grupą uchodź­
ców ze Śląska (prawdopodobnie z grupą Silesja). Wymieniony w cy­
towanym fragmencie „przedwojenny fachowiec" to phm. Kazimierz
Cyrus-Sobolewski („Słoneczny"), b. hufcowy, przed wojną członek Pol­
skiego Związku Krótkofalowców, oficer łączności, który po ucieczce
z niewoli niemieckiej ukrywał się w domu rodziców w Myślenicach,
przy ul. Dąbrowskiego 13 (obecnie 33)11. O współpracy z nim relacjo­
nował wspomniany już Feliks Florek:
Pierwszy kontakt z K. Sobolewskim, ps. „Słoneczny", nawiązał L. Guzy [...]
w listopadzie i grudniu spał u mnie pi. Szczepański 2. L. Guzy skontaktował go
z K. Wajdzińskim [...] ustalili przeniesienie nasłuchu radiowego, a także przygotowanie
matryc do powielania do Myślenic [...] ustalili też łączników.

Materiały z nasłuchu raz w tygodniu przewożone były przez łącz­


ników do Krakowa, m.in. przez Feliksa Florka, Annę Struś („Szarotka"
i „Hanka"), Józefa („Żbik") i Stanisława („Linus") Szczerbów, Mieczy­
sława Pucka („Marian")12.
W kwietniu 1940 r. — jak wspomniano — „Informacje Radiowe"
zmieniły tytuł na „Przegląd Polski". W świetle różnych relacji i publi­
kacji dzieje tego konspiracyjnego pisma nie do końca są znane. Na
podstawie zachowanych egzemplarzy w zbiorach publicznych i prywat­
nych, danych Centralnego katalogu polskiej prasy konspiracyjnej L. Do-
broszyckiego13 i Katalogu krakowskiej prasy konspiracyjnej 1939-
14
-1945 J. Jarowieckiego wiadomo, iż „Przegląd Polski" ukazywał się
w postaci tygodnika od kwietnia 1940 do listopada 1944 r. (format

nym artykule (por. przypis 3) napisała: „Już we wrześniu 1939 r. w gronie harcerzy
10. KDH powstał pomysł wydawania powielanego na cyklostylu pisemka opartego na
wiadomościach radiowych. Po zdobyciu powielacza [...] przystąpiono do opracowania
pierwszego numeru" (s. 64).
11
Por.: M. K u r o w s k a , op. cit., s. 64; M . W i ś n i e w s k a , op. cit., s. 47, 49; J. Ja­
r o w i e c k i , Prasa Szarych Szeregów w Krakowie w okresie okupacji hitlerowskiej, [w:]
Czasopisma dla dzieci i młodzieży, cz. 1: 1918-1938, Kraków 1990, s. 102-104.
12
F. Florek, Relacja..., op. cit., s. 3.
13
Centralny katalog polskiej prasy konspiracyjne], oprać. L. Dobroszycki przy
współudziale W. Kiedrzyńskiej pod kierownictwem S. Płoskiego. Warszawa 1962, s. 179-
-180, poz. 691.
14
Por. J. J a r o w i e c k i , Katalog krakowskiej prasy konspiracyjnej..., s. 116,
poz. 105.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


70 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

21 x 30,5 cm); wydawany był na ogół regularnie. Miał trzy mutacje:


krakowską (A) ukazującą się od 10 kwietnia 1940 do 5 maja 1944
(łącznie 205 numerów), myślenicką (B), wydawaną od 3 stycznia 1943
do lipca 1944 (nr 223),tarnowską(C)—od3 stycznia 1943 do 13 stycznia
1945 r. W latach 1943-1944 „Przegląd Polski" ukazywał się też w postaci
dziennika: zachowały się liczne egzemplarze z tych lat. Zawierał on wy­
łącznie wiadomości z nasłuchu radiowego i informacje o wydarzeniach
w kraju.
Na przełomie lat 1941 i 1942 redakcja „Przeglądu Polskiego" wy­
dawała nieregularnie dodatek pt. „Przegląd Polski Młodych", najpierw
w postaci 4-stronicowego dodatku, a później samodzielnego tygodnika.
Pismo miało podobną winietę tytułową do „Przeglądu Polskiego", uzu­
pełnioną przez motto: Mc cofnę się przed ofiarą życia. Pierwszy
samodzielny numer ukazał się 25 stycznia 1942 r. Pismo przeznaczone
dla młodzieży harcerskiej, usiłowało wpływać na kształtowanie postaw
patriotycznych przez odwoływanie się do tradycji niepodległościowych
(np. artykuł Będziemy podobni, nr 3), publikowało materiały szkolenio­
wo-wychowawcze (np. tekst przyrzeczenia Szarych Szeregów), frag­
menty instrukcji wojskowych (np. artykuł Uzupełnienie do ubezpiecze­
nia na postoju, nr 3), publicystykę, wiersze.
W 1943 r. ten sam zespół redakcyjny wydawał jeszcze jedno pismo,
noszące tytuł „Legion. Dodatek Młodzieżowy Przeglądu Polskiego".
Pierwszy numer periodyku ukazał się w postaci powielonej 4 kwietnia.
W artykule wstępnym redakcja, analizując sytuację prześladowanej
i walczącej młodzieży, pisała: „Dziś oddajemy w wasze ręce I-szy numer
«Legionu». Przeczytajcie go uważnie [...] chcemy Wam pokazać drogę,
którą dzisiejsze młode pokolenie polskie kroczyć powinno. Naczelne
nasze hasło służyć Bogu i Polsce winno być każdemu z nas drogowska­
zem na trudnej drodze życia pod okupacją". Program ten rozwinięty
został w artykule pt. Służę Bogu i ojczyźnie. Autor, ukrywający się pod
pseudonimem „S-y", pisał:
Bóg nakazuje Ojczyznę nad wszystko na świecie miłować, a więc służyć Jej [...].
Od paru lat służba Polsce nabrała konkretnego znaczenia, stała się ważną jak nigdy
dotychczas. Dzisiaj ta służba to igranie ze śmiercią [...], twardy, surowy, niemal asce­
tyczny tryb życia, nieustanne przygotowanie się do czekającej nas rozprawy z wro­
giem, to szkodzenie już dziś, gdzie się da, okupantowi. To praca w Szarych Szeregach
Polski Podziemnej.
Redakcję „Przeglądu Polskiego" w Krakowie początkowo stano­
wili: Wacław Borelowski, Kazimierz Wajdziński, Leszek Guzy, Stanisław

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKT (1940-1944) 71

Szczerba, który przez pewien czas był redaktorem technicznym, ale na


łamach pisma uprawiał publicystykę, a także publikował wiersze. Do
grona wydającego i zajmującego się poprzednio kolportażem „Informa­
cji Radiowych" dołączyli później nowi, ofiarni ludzie, tacy jak Mieczy­
sław Barycz („Jacek"), Tadeusz Gorczyński („Ewa"), Leon Piórecki
(„Lopek") oraz Jerzy Kupiec15. W gronie tym w kwietniu 1940 r. znalazł
się Stanisław Kunze, b. drużynowy 23. KDH, któremu udało się po­
wrócić do Krakowa z wojennej tułaczki.
„Przegląd Polski" od 10 kwietnia 1940 r. ukazywał się początkowo
bez oznaczenia numerów (same daty), numerację wprowadzono od 12
września (od nr 40)16. Łącznie najprawdopodobniej ukazało się 213
numerów (ostatni zachowany w Bibliotece Jagiellońskiej egzemplarz
z 1944 r. oznaczony jest nr 213). Pierwsze drukowane numery liczą
4 strony, w miarę upływu czasu i doskonalenia techniki powielania
liczba stron wzrosła do 16, a w przypadku dodatków świątecznych na­
wet do 30 stron. Młodzi redaktorzy pracowali w trudnych warunkach.
W 25 numerze z 1941 r. redakcja pisała:

Operator prowadzi nasłuch, notuje wiadomości, które są porządkowane, a na­


stępnie odbite na matrycy. Co sobotę otrzymują matrycę „Cyklostyl" i „Pomagalski",
odbijają PP i puszczają w świat. Nasza drukarnia jest typu płaskiego, jako że o każdej
desce można powiedzieć, że jest płaska. Do tej deski przymocowano prostą ramkę, na
tę ostatnią obciąga się damską pończochę — maszyna gotowa17.

W 1940 r. pismo przechodziło pewne zmiany: doprowadzono do


opracowania winiety tytułowej, w której obok ozdobnego, blokowym
pismem wykonanego tytułu — główne miejsce zajmował orzeł w ko­
ronie (często orzeł i tytuł były powielone w kolorze czerwonym). Auto­
rem jej był Kasper Proszko („Echo"). Po związaniu się redakcji
w 1942 r. z Biurem Informacji i Propagandy Okręgu Krakowskiego AK
w winiecie tytułowej wydania „B" pojawił się emblemat wydawnictw
prasowych AK: otwarta książka przełożona szablą. Tekst pisano dwu­
stronnie; łamany był w kolumny, stosowano wyróżniające się tytuły,
ramki, przerywniki itp. Objętość pisma sięgała 4-12 stron. Uzyskanie

15
M. W i ś n i e w s k a , op. cit., s. 46; M. Kurowska, op. cit., s. 65.
16
Ostatni tygodnik z 1940 r. nosił nr 55. Myli się zatem M. Wiśniewska (op. cit.,
s. 50), pisząc, iż w roku tym ukazało się 31 numerów. W Bibliotece Jagiellońskiej
zachował się nr 47 z 1941 r., w Archiwum m. Krakowa — nr 55 i dodatek do nr. 46.
17
„Przegląd Polski" 1941 A, nr 25/80, dodatek.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


72 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

płaskiego powielacza, nowych taśm i matryc (z magazynu Polskiego


Związku Narciarskiego) ułatwiło pracę redakcji.
Wydawanie „Przeglądu..." odbywało się w różnych miejscach: naj­
pierw było to mieszkanie K. Wajdzińskiego, później mieszkanie
S. Kunzego przy ul. Czystej 11 oraz Długiej 64 (pomagał mu Tadeusz
Żak), następnie mieszkanie Tadeusza Gorczyńskiego przy ulicy Czystej
16. Wiosną 1941 r. nastąpiły liczne aresztowania w krakowskim środo­
wisku Szarych Szeregów, m.in. w końcu kwietnia w ręce gestapo dostał
się komendant Chorągwi hm. Seweryn Udziela, a w maju 1941 r. aresz­
towano członków redakcji: Kazimierza Wajdzińskiego — redaktora
naczelnego pisma, jego współpracowników: Wacława Borelowskiego,
Tadeusza Gorczyńskiego, Tadeusza Żaka, Stanisława Kunzego. Sprawę
wydawania periodyku przejął Kazimierz Sobolewski i po kilkutygodnio­
wej przerwie (jako ostatni przed aresztowaniem ukazał się nr 15, 4-
-10. IV). Od 12 lipca 1941 r. rozpoczęto powielać pismo w Myślenicach
na cyklostylu sporządzonym domowymi sposobami. Redaktorem pisma
został Leszek Guzy. W cytowanym już artykule w dwusetnym numerze
(23 I 1944 r.) czytamy:
Po dwóch miesiącach przerwy zebrały się resztki niedobitków, obliczając ponie­
sione straty. Pozostało zaledwie paru ludzi, ze sprzętu ocalał jedynie aparat radiowy.
Trzeba było zaczynać pracę od nowa... Brak powielacza, maszyny, lokalu, pieniędzy,
materiału. Praca odbywała się po piwnicach, w pożyczonym na parę godzin pokoju,
w nocy w zamkniętym biurze niemieckim. Bywało, że pracownika zamknięto omyłko­
wo na dwie doby w piwnicy razem z materiałem...18
Niebezpieczeństwo związane z przewożeniem większej liczby
egzemplarzy „Przeglądu Polskiego" z Myślenic spowodowało, „że chyba
po trzech tygodniach powielanie przeniesiono do Krakowa, na ul.
Mikołajską 5, do komórki u p. Szczerbów. Tu powielał «Przegląd
Polski» L. Guzy i St. Szczerba, a składać im pomagałem i ja też" —
19
relacjonował Feliks Florek . W tym miejscu pismo powielano do wrze­
śnia 1941 r. Komórka Szczerbów mieściła się na zapleczu cukierni
„Głogowianka", co początkowo ułatwiało działalność, ale później stało
się zagrożeniem. Redaktorzy przenieśli punkt powielania do budynku
przy pi. Szczepańskim 2, gdzie mieściły się biura niemieckiej Izby Rolni­
czej (Landwirtschaftliche Zentralstelle). „Cyklostyl płaski przenieśliśmy
z L. Guzym do mnie, z ul. Mikołajskiej 5 na pi. Szczepański 2. Od

18
„Przegląd Polski" 1944, nr 4/200.
19
F. Florek, Relacja..., op. cit., s. 5.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKT (1940-1944) 73

września 1941 r. tu powielaliśmy do końca kwietnia 1942 r. Powielaliśmy


z L.Guzym we dwóch nocą od 2300-500 rano [...]. Powielaliśmy też
ulotki, a z 1941 r. w 1942 r. «Przegląd Polski Młodych»" — zwierzał
się Feliks Florek. Jego ojciec pracował jako dozorca w tym budynku,
a on sam był woźnym, co stwarzało dobre warunki wykorzystywania
nocą pomieszczeń biurowych do powielania „Przeglądu Polskiego".
Feliks Florek zyskał też z niemieckich magazynów stary powielacz
bębnowy, który stał się łatwiejszy i wydatniejszy w użytkowaniu od po­
wielacza płaskiego. Jeszcze lepsze warunki wydawania czasopisma zosta­
ły stworzone, gdy zespół prasowy Komendy Chorągwi otrzymał od
BIP-u przy Komendzie ZWZ nowy angielski powielacz; przekazano go
redakcji w Myślenicach, a zaowocowało to polepszeniem techniki pi­
sma. Na skutek powołania Feliksa Florka do „Baudienstu" (niemieckiej
służby budowlanej) zmieniono lokal drukarni, przenosząc go do miesz­
kania Anny Marszałek („Szarotka") w Borku Fałęckim.
Od końca 1941 r. zespół redakcyjny przygotowywał się do wyda­
wania „Przeglądu Polskiego" drukiem, licząc na pomoc BIP-u. W 38.
numerze z 1941 r. (15-23 XI) redakcja ogłaszała: „Do uruchomienia
drukarni brak nam czcionek, które by się ostatecznie znalazły, lecz
koszt ich nabycia wynosi ok. 1000 zł!". Wiadomo, że redakcja pisma
stale borykała się z brakiem funduszy, papieru, farby. Stale szukano
nowych źródeł finansowania, odwoływano się też do ofiarności czytel­
ników tym śmielej, że pismo kolportowano nieodpłatnie: „Komuniku­
jemy, «Przegląd Polski» jest bezpłatny" (PP 1941, nr 5); „Przegląd Polski
nie otrzymuje żadnych subwencji" (PP 1941, nr 22); „Podobnie jak do­
tąd, prosimy nadal o stałą pamięć o potrzebach wydawnictwa i zasilanie
jego funduszu" (PP 1941, nr 13); „Obecnie sytuacja finansowa PP jest
ciężka, co w następstwie może doprowadzić za parę tygodni do wstrzy­
mania wydawnictwa" (PP 1941, nr 21). Sytuacja nieco się poprawiła, gdy
„Przegląd Polski" nawiązał współpracę z BIP-em, najpierw ZWZ, a na­
stępnie AK, szczególnie zaś gdy Komendantem Chorągwi Szarych
Szeregów od marca 1943 r. został Edward Heil („Jerzy")20, od początku
1941 r. pracownik BIP-u, a następnie zastępca płk. Kazimierza Rolewi-

20
Wielokrotnie wspominałem o Edwardzie Heilu w cytowanych publikacjach.
Jego postacią interesowali się liczni autorzy, m.in. K. Golińska („Fakty" 1977, nr 33),
M. Jankowski („ITD" 1977, nr 47, „Gazeta Południowa" 1978, nr 219, M. Wiśniewska
„ITD" 1978, nr 1, „Tygodnik Powszechny" 1978, nr 23). Pełną bibliografię prac doty­
czących Edwarda Heila zawarł w swej książce Tadeusz G a w e ł , Edward Heil, ps.
„Jerzy", Kraków 1994, s. 64-65.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


74 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

cza („Olgierd"), który kierował BIP-em w Okręgu Krakowskim AK.


Odwoływania się do ofiarności czytelników przyniosły efekty: do redak­
cji napływał papier, farba, przede wszystkim jednak pieniądze składane
na „Fundusz Prasowy". Udało się obliczyć, na podstawie pokwitowań
darów na łamach pisma, że na „Fundusz Prasowy" ogółem zebrano
44 338,30 zł (w 1940 r: 235,5 zł; w 1941: 2228,7 zł; w 1942: 3831,2 zł;
1943: 21092,1 zł; 1944: 16 951 zł). Największe wpływy na „fundusz
prasowy" miało wydanie B w 1943 i 1944 r., a najmniejsze wydanie C.
Ale oprócz wymienionych kwot czytelnicy składali datki na „fundusz
drukarni" (341,50 zł), „fundusz pomocy aresztowanym" (219 zł), „fun­
dusz specjalny" (2380 zł) „fundusz ziemiom granicznym" (4752 zł). Do
redakcji zaczęły napływać pieniądze, a na łamach pisma od września
1940 r. zaczęły się ukazywać pokwitowania na fundusz prasowy. Zwięk­
szeniu budżetu redakcji służyło wprowadzenie do sprzedaży fotografii
i pierścieni jubileuszowych z okazji wydania 100. numeru „Przeglądu..."
W numerze pierwszym w 1942 r. pisano:
Aby upamiętnić tę datę, wypuszczamy na tutejszy teren artystycznie wykonane
masywne pierścienie metalowe w formie sygnetu z orłem polskim na barwnej podkład­
ce. Pierścienie są złocone względnie niklowane, orzełek złocony lub srebrzony. Pier­
ścienie zamawiać można jak fotografie, wpłacając z góry 30 zł za sztukę.
Inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowaniem, co skłoniło
redakcję „Przeglądu Polskiego" do kolejnych działań, o których infor­
mowano w trzecim numerze tego roku: „Wielkie zainteresowanie i po­
pyt na pierścienie pamiątkowe wypuszczone z okazji jubileuszu «PP»
skłoniły nas do ofiarowania Wam, Drodzy Czytelnicy, nowych ich
rodzajów". W kolejnych numerach informowano o cenach czterech
rodzajów sygnetów: srebrne z podwójną cechą probierczą — 60 zł,
z pojedynczą cechą — 50 zł, niklowane — 30 zł, obrączki — 20 zł.
Zebrane kwoty stanowiły wydatne wsparcie dla wydających pismo,
przeznaczone też były na fundusz Komitetu Pomocy Uwięzionym.
Redakcja pisała: „PP jest owocem naszej wspólnej pracy, naszego
wysiłku, dlatego nie zapominaj o jego potrzebach, dbaj o jego dawny
rozwój. Fundusz prasowy pokrywa bieżące wydatki związane z ukazy­
waniem się pisemka. Fundusz drukarni umożliwi gazetce dalszy rozwój"
(PP 1942, nr 3); „Termin uruchomienia naszej drukarni jest już nieda­
leki" (PP 1942, nr 7); „Redakcja PP apeluje do PT Czytelników i przy­
jaciół o radiosprzęt, w szczególności o lampy bateryjne wszystkich
typów, aparaty bateryjne" (PP 1942, nr 7); „Cierpliwości! Bez nerwów!
Ukaże się drukowany PP, ale na razie są kłopoty z bezpieczeństwem

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKT (1940-1944) 75

i techniczne" (PP 1942, nr 10). Ostatecznie 9 lipca 1942 r. od nr. 25/


/l23 „Przegląd Polski" zaczął ukazywać się drukiem, opracowany bar­
dzo starannie, w formacie 11 x 15,5 cm, o objętości 6-10 stron. Ogółem
wydrukowano 16 numerów. Maszynę drukarską udostępniono redakcji
„Przeglądu" w mieszkaniu p. Drewniakowej, na Woli Justowskiej (była
to ręczna bostonka)21. Drukiem zajmowali się Mieczysław Barycz (ze-
cer), Mieczysław Pucek (drukarz), Stanisław Szczerba, bracia Kaziarscy
i Edward Kozdraś. Przy użyciu tej samej maszyny drukarskiej wy­
dawano organ Okręgu Armii Krajowej — „Małopolski Biuletyn Infor­
macyjny". Zaistniałe spory między redakcjami powodowały, że druk
„Przeglądu..." był utrudniony, opóźniały się numery oraz dostarczanie
wiadomości, niedostateczne okazały się też umiejętności drukarskie,
powrócono więc do powielania pisma. W 43. numerze „Przeglądu Pols­
kiego" z 1942 r. napisano: „Czas upływa. Koniec zbliża się, a równo­
cześnie rośnie lawina wypadków. W tych warunkach dotychczasowa
forma «PP» dostarczała do rąk czytelników informacje zbyt spóźnione
[...]. «PP» powraca do systemu powielania, dając w zamian czytelnikom
materiał możliwie najświeższy".
Mutacja tarnowska „Przeglądu Polskiego" powielana była na te­
renie fabryki Związków Azotowych w Mościcach. „Rolę drukarni speł­
niał zakonspirowany na Wydziale Chloru powielacz. Do starego budyn­
ku przytykała nowa przybudówka. Ze strychem sąsiadował pokój inż.
Łaszczewskiego. Z jego pomieszczenia przechodziło się oknem na
stryszek, gdzie ukryty był powielacz i usmarowani farbą do łokci
pracowali Jan Mortek, ps. «Jasiu», i Józef Florek, ps. «Zintek»22. Re­
daktorem był Wincenty Mucha („Komar"). Matryce sporządzała Euge­
nia Wawrzyniak („Ada"), a redaktorami byli Zenon Dziuban („Rost")
i Kazimierz Pisztek („Cis"), natomiast nasłuch radiowy prowadził Le­
opold Kołaczek („Poldi") i inni. Pismo ukazywało się w 500 egzempla­
rzach i kolportowane było w 19 miejscowościach powiatu tarnowskiego.
Z okazji ukazania się setnego numeru mutacji tarnowskiej redakcja
pisała: „Niniejszy setny numer «Przeglądu Polskiego» [...] jest swoistym
wydawnictwem (filią) pisma wychodzącego pod tą nazwą na terenie
21
M. Kurowska w artykule Szare Szeregi w Krakowie 1939-1945 błędnie podała,
że drukiem ukazało się 12 numerów (op. cit., s. 71).
22
W S z c z ę s n y , Taniec na wulkanie, „Tarnowskie Azoty" 1967, nr 3. Zob. też:
Z. D z i u b a n , Okres okupacji w TZA w Mościcach, „Tarnowskie Azoty" 1967, nr 37;
A. P i e t r z y k , Ziemia tarnowska w latach 1939-1945, [w:] Tarnów, dzieje miasta i re­
gionu, red. F. Kiryk i Z. Ruta, Tarnów 1987, s. 105; M. Z y c h o w s k a , Konspiracyjna
prasa placówki AK Monika w Mościcach, „Rocznik Tarnowski" 1999/2000, s. 59-72.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


76 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Ziemi Krakowskiej". Natomiast w artykule Codzienne narodziny infor­


mowano: „Początek pracy nad «Przeglądem Polskim» to nasłuchy ra­
diowe. W kilku miejscach kilka osób czuwa o każdej porze dnia i nocy
przy radioaparatach, gdyż żadna audycja — czy to z Londynu, Ameryki,
Moskwy czy Berlina — nie może być pominięta [...]. Praca redaktora
polega na przesegregowaniu, uzgodnieniu i opracowaniu materiału.
Pewne kwestie trzeba opracować szerzej, by stały się zrozumiałe dla
przeciętnego czytelnika" (PP 1944, nr 79/100).
W roku 1943 rosła liczba odbiorców prasy podziemnej w konspi­
racyjnie rozbudowanym środowisku harcerskim. „Przegląd Polski" za­
częto uważać za organ Komendy Chorągwi. Redakcja wydania krakow­
skiego i powielarnia nadal mieściły się w Borku Fałęckim. Leszek Guzy
jako redaktor naczelny zabiegał o zwiększenie ilości osób współdziała­
jących z czasopismem. Za pośrednictwem Stanisława Szczerby zjednał
do współpracy młodych poetów, m.in. Eugeniusza Kolankę („Bard",
„B"), który na przełomie stycznia-lutego 1943 r. przyjechał do Krakowa
i związał się z konspiracyjnym środowiskiem młodzieży: współredago­
wał krakowski podziemny tygodnik satyryczny „Na ucho"23, odpowiadał
za dział literacki w konspiracyjnej „Watrze"24, drukował swe teksty
w tajnie wydrukowanych pisemkach „Bez wędzidła", „Czuwaj"25. Dru­
gim był Jerzy Szewczyk („Szarzyński"), redaktor naczelny „Na ucho"
i współpracownik wielu innych pism konspiracyjnych26, z pismem związał
23
Por. J. J a r o w i e c k i , Krakowskie konspiracyjne pismo satyryczne „Na ucho*'
(1943—1944), „Rocznik Naukowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie", z. 24, Prace Histo­
rycznoliterackie II, Kraków 1966, s. 73-112; t e n ż e , Konspiracyjne środowisko litera­
ckie Krakowa w latach 1939-1945, [w:] Poezja pokolenia wojennego: studia, interpre­
tacje, artykuły, red. Z. Andres, G. Ostasz, Rzeszów 1989, s. 247-286.
24
Por. J. J a r o w i e c k i , Krakowskie pismo konspiracyjne z lat 1943-1944 Wa­
tra", „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1974, t. 13, z. 2, s. 157-202.
25
Por. J. J a r o w i e c k i , Eugeniusz Kolanko — poeta konspiracji, „Kwartalnik
Rzeszowski" 1966, nr 2, s. 76-85; t e n ż e , Biografia poety-konspiratora: rzecz o Eu­
geniuszu Kolance, [w:] E. K o l a n k o , Zakonspirowany pejzaż: wiersze wybrane, Kra­
ków 1973, s. 5-37; t e n ż e , Eugeniusz Kolanko i jego związki z krakowską konspiracją
z lat 1939-1944, „Prace Humanistyczne Rzeszowskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk"
1975, t. 4, s. 263-323; t e n ż e , Eugeniusz Kolanko „Bard": poeta podziemnego Krako­
wa, Kraków 1999; S. S i e r o t w i ń s k i , Addenda do biografii Barda (Eugeniusza
Kolanki 1919-1944), „Kwartalnik Rzeszowski" 1967, nr 1, s. 77-93.
26
Por.: J. J a r o w i e c k i , „My w słońcu jasnym wierszy nie piszemy". Rzecz o Je­
rzym Szewczyku „Szarzyńskim", „Rocznik Naukowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie",
z. 56, Prace Historycznoliterackie VI, 1975, s. 259-292; t e n ż e , Jerzy Szewczyk, kra­
kowski poeta konspiracji, „Głos Młodzieży" 1972, nr 1, s. 31-34; nr 5, s. 11; t e n ż e ,
Poeta podziemnego Krakowa, „Życie Literackie" 1972, nr 36; t e n ż e , Poeta i konspi­
rator: Jerzy Szewczyk „Szarzyński", Gorzów Wlkp. 1998.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI* (1940-1944) 77

się także Adam Kania („Akant"), uprawiający publicystykę i piszący


wiersze, oraz Jerzy Wirth („Moxa"), główny karykaturzysta „Na ucho".
Czytelnicy nieraz zastanawiali się, jak wygląda praca redakcji i wypo­
sażenie drukarni, przepytując kolporterów. Znaleźli odpowiedź w opu­
blikowanym na łamach pisma (1944, nr 4, wyd. B) wierszu pt. Jak sobie
czytelnik wyobraża redakcję „Przeglądu Polskiego":
Trzy pokoje, jasne, duże
Meble: orzech, fotel w skórze
Trzy maszyny są biurowe,
„Remingtony" całkiem nowe,
Powielarka elektryczna
Lub co najmniej mechaniczna... etc.
A tymczasem rzeczywistość była bardziej prozaiczna:
Jedna klitka ciemna mała,
Schronienie redakcji dała.
Nie ma mebli, lecz jest paczka
Biedna skromna jedynaczka
Służy za stół, stołek, łoże
I już nie wiem za co może [...]
A maszyna do pisania
Powolna jest jak dziewczyna [...]
Powielarka złości człeka,
Bo pamięta króla Ćwieka [...]
Ale największą jest chwałą,
Że redakcję tworzy całą
Jeden człowiek [...]
Słucha radia i powiela,
Pisze czyta i rozdziela... etc.

Z tym jednym człowiekiem w redakcji to nieco przesada. W ana­


lizowanych egzemplarzach „Przeglądu Polskiego" znaleziono 55 kryp­
tonimów i pseudonimów, którymi podpisane były artykuły i wiersze;
niektóre udało się rozszyfrować. „Bard" — Eugeniusz Kolanko, „Akant"
— Adam Kania, „Maz", „Mazur" — Lucjan Krywak, „Ludomir", „Lir"
— Janusz Benedyktowicz, „Linus", „L' — Stanisław Szczerba, „Żbik" —
Józef Szczerba, „Szarotka" — Anna Marszałek, „BC" — Leszek Guzy,
„Słowianin" — Kazimierz Wajdziński, „Cras" — Zdzisław Wójcik.
Od listopada 1943 r. (po aresztowaniu Anny Marszałek — 8 XI)
przeniesiono powielarnię „Przeglądu Polskiego" do mieszkania Zbignie­
wa Pogana (ps. „Zbroja") przy ul. Chłopickiego (tu znajdowała się do

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


78 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

wiosny), a następnie do konspiracyjnego lokalu Leszka Guzego przy


ul. Długiej 6. W powielarni pomagali mu Tadeusz Łasik oraz Edward
Kozdraś. Przy powielaniu zastało ich gestapo 4 maja 1944 r. Areszto­
wanie, a później śmierć L.Guzego zakończyła wydawanie „Przeglądu
Polskiego" w Krakowie. Do lipca 1944 r. ukazywała się myślenicka
mutacja B.
Bogata była zawartość pisma. Na podstawie wstępnej analizy,
którą objęto 271 zachowanych egzemplarzy, można dokonać pewnej
charakterystyki pisma. Poniższe zestawienie pokazuje liczbę egzempla­
rzy z poszczególnych lat poddanych analizie.
1943 1944 1944
1940 1941 1942
A B C A B C Dziennik Tygodnik

32 + do­ 39 + do­ 42 + do­ 40 + do­ 44 + do­ 22 +2 do­


22 12 6 10 1
datek datek datek datek datek datki

„Przegląd Polski", kontynuując tradycje „Informacji Radiowych",


znaczną część miejsca poświęcał wiadomościom politycznym ze świata
oraz informacjom o sytuacji na frontach. Po dawnym tytule zachowano
rubrykę Wiadomości radiowe, w której zamieszczano aktualne wiado­
mości z nasłuchu radiowego. Redakcja wiarygodność przekazywanych
informacji potwierdzała przez ujawnienie ich źródeł. Tak np. w jednym
z październikowych numerów z 1940 r. czytamy:
Biuletyny PP [„Przeglądu Polskiego" — J. J.] opracowywane są na podstawie
wiadomości podawanych przez radiostacje angielskie, sowieckie, szwajcarskie i jugo­
słowiańskie w języku polskim, niemieckim i czeskim [...]. Oznaczone litery, na począt­
ku każdej wiadomości oznaczają radiostację, z jakiej została ona odebrana: A —
27
angielska, S — szwajcarska, R — sowiecka, J —jugosłowiańska, W — watykańska .

W miarę rozwoju sytuacji politycznej i wojennej rubrykę podzie­


lono na kilka oddzielnych segmentów mających własne tytuły, np. Front
zachodni, Front wschodni. Sprawy polskie.
„Przegląd Polski" pod redakcją Leszka Guzego stał się pismem
informacyjno-politycznym z rozbudowaną problematyką społeczno-
-kulturalną. Na jego łamach, obok informacji politycznej, komunikatów
Pełnomocnika Rządu na Kraj, Kierownictwa Walki Cywilnej, komuni-

27
Dla informacji czytelników PP, „Przegląd Polski" 1940, nr 5. „Uwaga! Litery
umieszczone w nawiasie na początku wiadomości wskazują, z jakiej radiostacji dana
wiadomość pochodzi", „Przegląd Polski" 1941, nr 8.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 79

katów o wyrokach sądów specjalnych, zamieszczano liczne wypowiedzi


publicystyczne, komentarze polityczne, informacje o ruchu oporu i ak­
cjach polskiego podziemia. Po związaniu się redakcji pisma z Biurem
Informacji i Propagandy pojawiła się charakterystyczna dla pism akow­
skich kolumna zatytułowana Nakazy dnia, w której zamieszczano
aktualne hasła i zadania w zakresie biernego oporu, małego sabotażu,
nakazy bojkotu prasy gadzinowej, kin i teatrów, potępienie pijaństwa,
ostrzeżenia ludności np. przed konfidentami. Zamieszczano też zalece­
nia zbierania materiałów o zbrodniach hitlerowskich, miejscach zbrod­
ni, o osobach kolaborujących i dopuszczających się przestępstw prze­
ciw narodowi (np. PP 1941, nr 32). W 1941 r. stałe apele powtarzały
się w formie krótkich haseł na ostatniej stronie gazetki. Nawoływano
do solidarności i karania donosicieli, walki ze szpiegiem, ze zbędnym
gadulstwem, do zachowania zasad konspiracji28.
Od 1941 r. redakcja „Przeglądu Polskiego" zachęcała czytelników
do współpracy z pismem i nadsyłania materiałów do publikacji. W nu­
merze 2 z 1941 r. w apelu Do czytelników pisano: „Redakcja «PP»
zaprasza czytelników do nadsyłania swych głosów na tematy ustrojowe,
w sprawie przyszłych granic Polski i wszelkie inne". W innym numerze
zachęcano:
Redakcja „PP" zaprasza wszystkich Szanownych Czytelników do współpracy.
Prosimy o nadsyłanie drogą odwrotną artykułów na tematy aktualne, wierszy, repor­
taży z działalności Polski Podziemnej itp. Wiele możemy się jeden od drugiego nauczyć,
skorzystać z nabytego doświadczenia. Wypowiedzmy nasze wątpliwości, zastrzeżenia
29
i bóle. Niech każdy ma możność wypowiedzenia się .

W odpowiedzi na apel do redakcji zaczęły napływać liczne ma­


teriały o charakterze politycznym, a także literackim (przede wszystkim
wiersze). Zaczęto publikować artykuły podkreślające rolę młodzieży w
walce z okupantem, jej niezależność od ugrupowań politycznych (Wal­
ka młodzieży polskiej pod okupacją — PP 1942, nr 33), jej pozycję
w przyszłej, wolnej i demokratycznej ojczyźnie, odmiennej od tej sprzed
1939 r. W artykule Żołnierz Polski w kraju pisano: „Młodzież sama
powinna wziąć w swe ręce walkę o swój charakter, naukę i zdrowie,
zbliżając się duchowo do podziemia, którego gotowi i silni żołnierze

28
Zaostrzyć czujność, „Przegląd Polski" 1943 A, nr 10; Szpieg patrzy i słucha.
„Przegląd Polski" 1943 B, nr 25; „Wa": Uwaga, nadchodzi, „Przegląd Polski" 1943 B,
nr 25.
29
„Przegląd Polski" 1944 A, nr 14.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


80 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

mają do spełnienia największe zadanie dziejowe w chwili przełomu"30.


Poglądy te współbrzmiały z wypowiedziami innego pisma konspiracyj­
nego Krakowa — „Watry", w której pisano wprost: „My, młodzież pol­
ska, nie przyjmujemy żadnych z góry nam narzuconych programów
i haseł, paragrafów i ideologii", dodając: „Wszystka przeszłość jest za
nami", „Nie trzeba nam «programowej polityki», programem jest siła
naszej młodości"31. „Nie będziemy bronić szczegółów, ale możemy
stwierdzić jedno — czuliśmy ducha epoki, braliśmy z niego dodatnie
strony, byliśmy na drodze do znalezienia własnej syntezy między wol­
nością jednostki a przymusem państwowym"32 (PP 14-21 VI 1940).
Rozwijano te poglądy w artykułach O przyszły ustrój Polski (PP 1943,
wyd. B, nr 13), Wieś i miasto (PP, tamże), Czy to jest konspiracja (1944,
wyd. B, nr 209). W publicystyce dominowała też tematyka aktualna
związana z działalnością polskiego podziemia, podejmowano problemy
drażliwe, np. problem konfliktów między młodymi konspiratorami-
-żołnierzami a dowódcami, którymi przeważnie byli zawodowi ofice­
rowie. Młodzi ludzie, którzy szybko dojrzewali politycznie, chcieli wal­
czyć, nie mogli się pogodzić z ograniczeniem ich działalności do akcji
małego sabotażu. W znamiennym artykule zatytułowanym Jak być
powinno jeden ze współredaktorów „Przeglądu Polskiego", Stanisław
Szczerba („E', „Linus"), analizując przyczyny niezadowolenia podwład­
nych z przełożonych, pisał o braku szacunku i zaufania do dowódców
wywołanym ich tradycyjnymi poglądami i postępowaniem:
W naszych stosunkach wewnętrznych pokutują jeszcze stare, nabyte w armiach
zaborczych przesądy. Są to naleciałości szkodliwe w nowoczesnej armii demokratycz­
nej, jaką będzie przyszła Armia Polska. Chodzi o to, że wielu dowódców opiera swój
autorytet na obawie podwładnego przed przełożonym. Zasada Fryderyka Wielkiego, że
żołnierz powinien się więcej bać swojego oficera jak wroga, w praktyce okazała się
33
chybioną .

Odmienny pogląd wyraził autor ukrywający się pod pseudonimem


„Wa", apelując do członków konspiracji harcerskiej, by nie ulegali
rozżaleniu z powodu niewłaściwych układów wewnętrznych, lecz wy­
konywali bezwzględnie wszystkie rozkazy przełożonych: „Żołnierz nie
powinien krytykować zarządzeń władz ani oczekiwać pochwał za

30
Żołnierz polski w kraju, „Przegląd Polski" 1943, nr 41.
31
Twarzą w twarz, ,JVatra" 1943, nr 1.
32
„Przegląd Polski" 1940, z dnia 14-21 VI.
33
Jak być powinno, „Przegląd Polski" 1944 A, nr 14.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 81
34
wykonaną akcję" . Redakcja „Przeglądu Polskiego" stale podkreślała
rolę młodzieży w społeczeństwie, zachęcała ją do samokształcenia, sa­
mowychowania i godnego zachowania. Wojna bowiem swoim okrucień­
stwem spowodowała przewartościowanie wielu pojęć, wywołała zmiany
w postępowaniu, demoralizację społeczeństwa. Redakcja pisała „nie
można stać z założonymi rękami i przyglądać się pracy innych" (Na co
35
liczymy), „Bądźmy gotowi do podjęcia walki" . „Linusowi" nie odpo­
wiadały poglądy zawodowych konspiratorów ani próby całkowitego
podporządkowania pisma BIP-owi, co doprowadziło do usunięcia go
36
z redakcji . Natomiast na łamach pisma pojawiło się znamienne we­
zwanie, pełne akcentów perswazyjnych pod adresem młodych konspi­
ratorów:
Chłopie drogi, żołnierzu Polski Podziemnej, zaciśnij zęby. Zrobiłeś i pracowałeś
przecież nie dla nagród, lecz dla czegoś wyższego, ponadto — dla Polski [...], zduś
w sobie zarodek buntu, a zawsze sprawa twoja wypłynie wcześniej czy później
i zostaniesz podwójnie nagrodzony, zyskasz uznanie za skromność, która to cnota ma
wielkie znaczenie u żołnierza, i to u żołnierza polskiego. Krytyka przełożonych władz
to pierwszy stopień do rozbijania spoistości każdej organizacji [...]. Wspólnymi siłami,
wspólnym wysiłkiem oczyścimy kraj od plugawego żołdactwa hitlerowskiego, reszta jest
nieważna37.

W drugiej połowie 1943 r. „Przegląd Polski" publikował wybrane


artykuły z prasy warszawskiej o działalności Szarych Szeregów, m.in.
znalazły się w nim opisy akcji pod Arsenałem i w Celestynowie. Od lipca

34
Sprawy drobne, ale ważne, „Przegląd Polski" 1944 A, nr 16.
35
Na co liczymy, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 20; Nasza reakcja, tamże.
36
W liście Stanisława Szczerby („Lizusa") do Anny Olszewskiej („Kazi") z 24
lutego 1944 r. czytamy: „Moja kariera redaktora «PP» zakończyła się dymisją, której
mi udzielono po napisaniu artykułu pt. Problem dotąd nie poznany, w którym zająłem
się sprawą zawodowej konspiracji. Poza tym zarzucono mi, że z poważnego pisma
informacyjnego, jakim był «PP», robię sensacyjnego „czerwoniaka" (rkps zachowany
w zbiorach prywatnych. Fotokopia w zbiorach J. J.). S. Szczerba poglądów nie zmienił,
związał się ze Stronnictwem Polskiej Demokracji, był jednym z redaktorów „Watry"
i „Na ucho", pisał do tych pism aż do momentu aresztowania w dniu 8 maja 1944 r.
Zachował się, pełen goryczy, list „Linusa" pisany trzy dni przed aresztowaniem do
„Anny", pracownika wywiadu AK: „Pracowałem w AK sumiennie i wszystko było
dobrze, dokąd trzymałem się tępej, mechanicznej pracy w ramach, które mi nakre­
ślono. Kiedy próbowałem ulepszyć metody pracy, zaczęto się krzywić, kiedy chciałem
rozszerzyć zakres swojej pracy [...] zaczęto mnie ograniczać, aż w końcu nie stało dla
mnie pracy, choć etat łaskawie mi wypłacano" (List Stanisława Szczerby do Marii
Żabianki („Anny") z dnia 5 maja 1944 r. Rkps w zbiorach prywatnych. Fotokopia w zbio­
rach J. J.).
37
I g n i s , Jesteśmy żołnierzami, „Przegląd Polski" 1942, nr 10.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


82 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

1941 r. zaczęły się pojawiać w „Przeglądzie..." sprawy tworzenia euro­


pejskiego frontu walki podziemnej z hitlerowskim okupantem (np.
Walczymy wszyscy pod znakiem V38 (PP 1941, nr 21 z 16-19 III). Nie
wdając się w szczegóły, można stwierdzić, że informacje i artykuły na
łamach „Przeglądu Polskiego" można podzielić na sześć grup tematycz­
nych, które z różnym nasileniem pojawiały się w różnych latach:
1. Zagadnienia programowe działalności ideowo-politycznej orga­
nizacji i stronnictw politycznych polskiego podziemia. Publicystyka
polityczna podejmowała przede wszystkim problemy związane z przy­
szłym ustrojem, koncepcjami reform (rolnej, przemysłowej), z przy­
szłym kształtem polskiej kultury i oświaty, rolą młodzieży.
2. Informacje o przebiegu działań wojennych na wszystkich fron­
tach, a także informacje polityczne ze świata, ze szczególnym uwzględ­
nieniem stosunku państw i mężów stanu do sprawy polskiej.
3. Informacje o wydarzeniach w kraju: polityka i terror okupanta,
walka podziemna i udział młodzieży w akcjach zbrojnych, problemy
organizacji politycznych, akcje pomocy społecznej.
4. Problemy związane z działalnością polskiej emigracji, m.in.
z działalnością Rządu Polskiego na emigracji oraz Polaków w ZSRR,
walk armii polskiej na Zachodzie i u boku Armii Czerwonej.
5. Problemy związane z rozwojem kultury, oświaty; literatura,
twórczość literacka, konkursy, lektury.
6. Komunikaty, ostrzeżenia, potwierdzenia zbiórek na fundusz
prasowy i in.
Poddając analizie 854 wypowiedzi na łamach zachowanych egzem­
plarzy, stwierdzono, iż podział ilościowy szacunkowo przedstawia się
następująco: grupa I — 10,30%; grupa II — 4,18; grupa III — 19,26;
grupa IV — 9,75; grupa V — 9,95; grupa VI — 46,56%.
Na podstawie przeprowadzonej analizy można określić kierunki
i koncepcje programowe redakcji. Na łamach „Przeglądu Polskiego"
wiele miejsca poświęcano sprawie godnego zachowania Polaków: „Wojna,
jak każdy krytyczny moment, uwydatnia charakter ludzi i typy zacho­
wania się" — tłumaczono młodym czytelnikom. „Oto z jednej strony wi­
dzieliśmy w kampanii wrześniowej bohaterów, których czyny przejdą
do naszej historii. Z drugiej strony — spotykali się «mądrale» życiowi,
którzy za największą mądrość i cnotę uważają powodzenie w każdej
sytuacji życiowej, «poczciwcy», co to niczego więcej nie pragną, jak

Walczymy wszyscy pod znakiem V, „Przegląd Polski" 1941, nr 21.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 83
39
tylko spokoju i skromnej wegetacji" — pisał anonimowy autor, przy­
pominając o konieczności podjęcia walki przeciwko okupantowi. Re­
dakcja pisma jednocześnie wyrażała dezaprobatę dla tych, którzy pod
40
pozorem działalności konspiracyjnej dbają tylko o własny interes czy
też uprawiają wręcz bandycki proceder pod pozorami konspiracji41.
Zdaniem autora, ukrywającego się pod kryptonimem B. J. nie można
zastanawiać się, czy warto walczyć, czy też pozwolić sobie na czeka­
nie42; „nie można stać z założonymi rękami"43. W „Nakazach dnia"
wzywano do udzielania pomocy jeńcom, inwalidom, rodzinom potrze­
bującym44, nawoływano do solidarności i karania donosicieli, bojkotu
kin, prasy45, wzywano do zachowania czujności46, uwagę młodzieży
kierowano ku samokształceniu.
W pierwszych latach okupacji formułowane cele i zadania odpo­
wiadały młodzieży, jednakże po klęsce niemieckiej pod Stalingradem
młodzi ludzie pragnęli walczyć z bronią w ręku, stąd głoszona idea
„stania z bronią u nogi" budziła nieraz sprzeciw młodych (i nie tylko)
konspiratorów. Redakcja „Przeglądu Polskiego" w 1943 r. jednak gło­
siła: „Głównym zadaniem AK jest obecnie opór bierny, później czynny,
ale można prowadzić walkę bez użycia broni"47.
Na łamach pisma pojawiały się często artykuły usprawiedliwiające
konieczność oczekiwania i niepodejmowania walki z bronią w ręku.
W tej sytuacji głównym zadaniem żołnierzy podziemia stawała się „nie
walka czynna, lecz bierna, przez bojkot zarządzeń, unikanie branek,
robienie zamętu"48, „opór bierny na każdym kroku — oto nasza posta­
wa. Na walkę czynną, otwartą przyjdzie czas"49. Autorzy artykułów
wzywali do sabotażu w rolnictwie, przemyśle, do unikania robót wojsko-

39
Ostrożność, „Przegląd Polski" 1940, nr 5.
40
Krzyż niepodległości, „Przegląd Polski" 1942, nr 13; Perły i wieprze, tamże.
41
Fałszywe świętoszki, „Przegląd Polski" 1942, nr 22.
42
B. J., Czy warto i czy się opłaci, „Przegląd Polski" 1944 A, nr 18.
43
Na co liczymy, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 20.
44
Nakazy dnia, „Przegląd Polski" 1940, nr 51.
45
Obowiązek powszechny, „Przegląd Polski" 1940, nr 18; Pamiętajcie o bez­
względnym bojkocie piśmideł niemieckich..., tamże 1942, nr 18; Do kina chodzi dzisiaj
tylko świnia, tamże 1943, nr 16.
46
Zaostrzyć czujność, „Przegląd Polski" 1943 A, nr 10; Szpieg patrzy i słucha,
tamże 1943 B, nr 25.
47
Zasady czynnego oporu, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 15.
48
Polska walczy, „Przegląd Polski" 1940, z dnia 31 V-6 VI.
49
Codzienna walka, „Przegląd Polski" 1940, nr 43.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


84 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

wych, nakazywali małą wydajność pracy50, dowodząc, że „głównym


zadaniem AK jest obecnie opór bierny"51, walkę czynną zaś „rozpocząć
należy na rozkaz władz [...], gdy wybije godzina walki"52. Tej chwili
„czekamy i czuwamy na posterunku"53.
„Przegląd Polski" polemicznie odnosił się do wezwań powstałej
w 1942 r. Polskiej Partii Robotniczej, zamieszczanych w jej prasie,
dowodząc, iż działa ona w interesie ZSRR, szerząc zamęt w kraju
i rozbijając jedność narodu. Ten typ wypowiedzi dominował głównie
w mutacji tarnowskiej „Przeglądu...". Według redaktorów pisma PPR
to „zdrajcy"54, a Armia Ludowa to „bojówki komunizmu", „bandy lub
bojówki sowieckie", których członkowie są agentami kominternu55.
Nawoływanie do otwartej walki, do powstania, traktowali jako zakusy
ZSRR, zmierzającego do wyniszczenia narodu polskiego i zagarnięcia
jego terytorium. Pisano:
Każdy Polak ma nie tylko prawo, ale obowiązany jest do przeciwdziałania zaku­
som sowieckim... Do komunizowania państwa polskiego [...] przez agentów sowieckich
dopuścić nie możemy [...] Chcemy współżyć z Sowietami jako sąsiadami, ale nie
zaborcami56.

Redaktorzy pisma, polemizując z propagandą komunistyczną na­


woływali do niszczenia prasy PPR: „Jest to konieczne, ponieważ komu­
niści skierowują swoją fałszywą propagandę przeciwko AK i rządowi
w Londynie, przysposabiając grunt dla PPR i [armii] Berlinga"57.
Wypada zauważyć, iż do 1942 r. „Przegląd Polski" podejmował
głównie program walki z hitlerowskim okupantem, polemizując z nie­
miecką propagandą, starając się ukazać prawdziwe, zbrodnicze oblicze
„władców Europy". Wymowne były nawet tytuły publikacji: Prawda
58
o narodzie władców, Prawdziwe oblicze, Zdziczały naród . W latach

50
Walczymy wszyscy pod znakiem V, „Przegląd Polski" 1941, nr 1; Do walki,
tamże 1941, nr 27; Piekło pracy, tamże 1942, nr 34; Nasza służba frontowa, tamże 1943
A, nr 20; Z pola walki cywilnej, tamże 1942, nr 27/28.
51
Zasady czynnego oporu, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 51.
52
Odwet się zbliża, „Przegląd Polski" 1943 C, nr 4.
53
Czuwamy i czekamy, „Przegląd Polski" 1944 A, nr 7.
54
Komuniści i my, „Przegląd Polski" 1942, nr 14; Zdrajcy polscy na usługach
sowietów, tamże 1944 A, nr 18, Napisy niezrozumiałe, tamże 1944, nr 7.
55
Czy uciekać do lasu, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 19; Akcja kominternu, tamże
1943 B, nr 37; Dywersja i sabotaż, tamże 1942, nr 26, Czuj duch, tamże 1942, nr 42.
56
O czym mówić należy, „Przegląd Polski" 1945 C, nr 1.
57
Me dajmy się tumanić, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 4; Polska a ZSRR, tamże
1944, nr 17.
58
„Przegląd Polski" 1940, nr z dnia 26 V; 1941, nr 40.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 85

późniejszych w piśmie — pod naciskiem Biura Informacji i Propagandy


— coraz częściej pojawiały się artykuły antyradzieckie. Zaciążyła też
sprawa zbrodni popełnionych przez Sowietów w Katyniu59 i zerwanie
przez rząd Władysława Sikorskiego stosunków dyplomatycznych
z ZSRR, a także sprawa wschodniej granicy i zwrotu ziem włączonych
do ZSRR pod pretekstem ochrony Ukraińców. Mimo demonstrowanej
niechęci wobec polityki rządu radzieckiego redaktorzy „Przeglądu
Polskiego" nadal za głównego wroga uważali Niemców, a sukcesy
militarne Armii Czerwonej oceniano obiektywnie. Komentując działania
propagandy niemieckiej w sprawie zbrodni sowieckiej w Katyniu, za­
opatrzyli tekst charakterystycznym dwuwierszem:
Krzyczą Katyń —jacy święci!
A Treblinka? A Oświęcim?

Najwięcej oburzenia wywołała sprawa granicy wschodniej, tzw.


linia Curzona. Pojawiły się znamienne wypowiedzi i pytania: „Czy
sprawiedliwą jest rzeczą projektować linię, którą Lenin nazwał zbrodnią
imperialistycznej Rosji", „żadnych ustępstw, jeśli chodzi o terytorium
Polski", „nie uznajemy i nie uznamy nigdy żadnych faktów narzuconych
nam jednostronną wolą i siłą"60.
Na łamach pisma publikowano też artykuły poświęcone proble­
mom mniejszości narodowych w Polsce. Przede wszystkim uwagę
czytelników zwracano na tragedię polskich Żydów, których los budził
współczucie. Pisano z oburzeniem o przymuszaniu do ciężkich prac,
o zbrodniach popełnianych na Żydach, „członkach społeczeństwa pol­
skiego", protestowano przeciwko okrucieństwu Niemców wobec osa­
dzonych w Treblince61, o tragicznym losie Żydów europejskich62. Ne­
gatywnie odnoszono się do zachowań Litwinów i Ukraińców. Najwięcej
uwagi poświęcano tym ostatnim, krytycznie pisząc o ich współpracy
z Niemcami, wzywając do opamiętania, piętnując zbrodnicze mordy na
Polakach63. Pisano: „Sentyment Polaków do Ukraińców skończył się

59
Zamordowanie polskich oficerów w Koziej Górce, „Przegląd Polski" 1943 B,
nr 17.
60
Ważą się nasze losy, „Przegląd Polski" 1944 C, nr 4.
61
Świadkowie zbrodni, „Przegląd Polski" 1943 A, nr 42, Protestujemy, tamże
1944, nr 35.
62
Przyszłość Żydów w Europie, „Przegląd Polski" 1943 A, nr 4.
63
Ukraiński taniec śmierci, „Przegląd Polski" 1943 A, nr 35; Rizunie ukraińscy
przy pracy, tamże 1944, nr 15.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)


86 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

bezpowrotnie", „Polacy brzydzą się ekstremistycznymi posunięciami


i Ukraińcy ponoszą odpowiedzialność za swoje czyny godne najwyższe­
go potępienia"64. Opublikowano Oświadczenie Pełnomocnika Rządu na
Kraj, w którym zagrożono, że „każdy wstępujący do ukraińskich orga­
nizacji bojowych traktowany będzie jako zdrajca narodowy"65. Powta­
rzające się okrucieństwa Ukraińców wobec ludności polskiej na kresach
wywoływały deklaracje zemsty w myśl zasady „gwałt niech się gwałtem
odciska" i nawoływania, by „zmniejszyć drapieżność i krwiopijstwo
należy na mordy Ukraińców odpowiedzieć mordami"66.
Wśród artykułów mających charakter programowy znalazły się
liczne wypowiedzi dotyczące przyszłej, niepodległej Polski, jej ustroju
i granic: „Polska musi być nie tylko niepodległa, ale również sprawie­
dliwa społecznie"67, demokratyczna, ale o silnej władzy, wybranej przez
społeczeństwo, winna w niej ważną rolę odgrywać kontrola społeczna68.
„Sprawiedliwość — to główna cecha ustroju przyszłej Polski"69. Wizję
przyszłej Polski, która spełniałaby oczekiwania społeczeństwa, zawarto
w opublikowanej przez rząd polski Deklaracji zasad, w której napisano:
Polska urzeczywistni zasadę sprawiedliwości, prawo wszystkich do pracy, ze
szczególnym uwzględnieniem prawa rzesz włościańskich do ziemi i jej pomiędzy nie
podziału oraz prawo rzesz robotniczych i pracowników umysłowych do wpływania na
produkcję i sprawiedliwego udziału w jej owocach i tudzież ochrony pracy przed
wyzyskiem. W realizacji tych celów nie można obawiać się burżuazji, gdyż ta będzie
musiała ugiąć się pod słusznymi żądaniami większości społeczeństwa70.

Przyszła Polska miałaby istnieć w granicach na wschodzie okre­


ślonych traktatem wersalskim z 1921 r, Białoruś i Ukraina zaś funk­
cjonowałyby na zasadach autonomicznych, w federacji z Polską71. Na
zachodzie ziemie zagarnięte w przeszłości przez Niemców winny wró­
cić do Polski — pisano w artykule Polska sięgała po Odrę .
12

64
Deklaracja lutowa i ziemie wschodnie, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 41.
65
„Przegląd Polski" 1943 A, nr 24.
66
Ogniem i mieczem, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 15.
67
Kolejność celów, „Przegląd Polski" 1942, nr 6.
68
O przyszły ustrój Polski, „Przegląd Polski" 1941, nr 7; Nasz dzisiejszy program
gospodarczy, tamże 1941, nr 43.
69
Ceterum censeo..., „Przegląd Polski" 1943 A, nr 26.
70
„Przegląd Polski" 1942, nr 6.
71
Granice, „Przegląd Polski" 1940, nr 55; Federacja jako konieczność dziejowa,
tamże 1943 A, nr 40.
72
„Przegląd Polski" 1941, nr 12. Zob. też: Wielkość Polski, tamże 1942, nr 8,
Perspektywy powojenne, tamże 1942, nr 30.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 87

Jak wspomniano, wiele miejsca na łamach „Przeglądu..." zajmuje


problematyka społeczno-kulturalna, liczne reportaże (28), utwory wier­
szowane (71), drukowane anegdoty i humor okupacyjny. Wiele z pu­
blikowanych wierszy było przedrukami z innych pism konspiracyjnych
(np. z „Na ucho", „Watry") albo też przez wspomniane pisma były
przedrukowywane; wychodziły często spod piór tych samych autorów:
„Barda", „Szarzyńskiego", „Akanta", „Linusa" itp. Reportaże pisane były
głównie przez młodych ludzi kształconych na konspiracyjnych kursach
dziennikarskich. Udało się ustalić, iż w takim kursie uczestniczyli m.in.
Leszek Guzy, Eugeniusz Kolanko, Stanisław Szczerba, Jerzy Szewczyk,
Adam Kania73. W tym miejscu trzeba dodać, że w latach 1942-1943
z inicjatywy dziennikarzy poznańskich, skupionych w Zrzeszeniu Dzien­
nikarzy Zachodnich, zorganizowano w Krakowie konspiracyjne kursy
dziennikarskie w celu przygotowania przyszłych pracowników prasy dla
ziem nadodrzańskich74. W opublikowanych przed kilkunastu laty wspo­
mnieniach znany swego czasu dziennikarz, Stanisław Ziemba, pisał, iż
na polecenie krakowskiego BIP-u uczestniczył w przygotowaniu sześciu
młodych ludzi do pracy korespondentów wojennych. Byli mu zupełnie
nie znani:
W moim wspomnieniu — relacjonował — zachowali się jako bezimienna grupa
młodych ludzi o dziecięcych twarzach, na których zjawiało się dopiero pierwsze
upierzenie, pilnie chłonących każde słowo dziennikarskich wykładów. Wydawało się,
że ich prawem powinna być w tym wieku beztroska radość życia, a tymczasem były
ciężkie obowiązki wymagające dużego życiowego doświadczenia i stałe ocieranie się
o śmierć. Byli to chłopcy niezwykle poważni, sumienni w wykonywaniu poleceń,
o smutnych oczach, w których jednak błyskały iskry zdecydowania i odwagi 75 .

Z inicjatywy Stanisława Szczerby, który uczestniczył we wspo­


mnianym kursie, w redakcji „Przeglądu Polskiego" zrodził się pomysł
zwiadów reporterskich z różnych odcinków podziemnego frontu walki.
Chodziło zapewne o dostarczenie czytelnikom relacji z autentycznych,
konkretnych wydarzeń, o ludziach, sytuacjach, w których opisie ujaw-

73
Szerzej na ten temat zob.: J. J a r o w i e c k i , Konspiracyjna prasa w Krakowie
w latach okupacji hitlerowskiej 1939-1945, Kraków 1980, s. 51-52, 99-106.
74
Krótkie wzmianki i informacje na ten temat zob.: W. G i e ł ż y ń s k i , Dzienni­
karski ruch oporu, [w:] Wspomnienia dziennikarzy z okresu okupacji hitlerowskiej,
Warszawa 1970, s. 89; T. K r a s z e w s k i , Szkolenie dziennikarzy w konspiracji, tamże,
s. 133; St. Z i e m b a , Czasy przełomu, Kraków 1975, s. 43-45.
75
St. Z i e m b a , op. cit., s. 53-55.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


88 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

niały się też osobiste refleksje korespondenta-reportera. Potwierdze­


niem tej hipotezy może być charakterystyczna wzmianka na łamach
„Przeglądu Polskiego":
Redaktor miał pomysł. Jeżeli na wszystkie fronty wojenne redakcje wielkich
pism wysyłają swoich specjalnych sprawozdawców dziennikarskich, to dlaczego re­
dakcja podziemnego pisma nie mogłaby wysłać swojego reportera na front walki
podziemnej76.

Na łamach pisma opublikowano dwa cykle zatytułowane: Repor­


taże Polski Podziemnej, Na zaułkach Polski Podziemnej. Zamieszczono
w nich reportaże np. z Lubelszczyzny (Więźniarka Lublin-Oświęcim —
opis brawurowej akcji z 19 maja 1943 r. odbicia 40 więźniów politycz­
nych z zamku w Lublinie)77, Warszawy (Rachunek za Arsenał wyrów­
nany)78, Polesia (Na szlaku Traugutta)79, Krakowa (Ta ostatnia niedzie­
la)80 — ogółem 28 reportaży. Zamieszczano także anonimowe reporta­
że z obozu wojska polskiego w Anglii81, z życia żołnierzy polskich
w obozach jeńców z oflagu XC82, z życia Marynarki Wojennej83,
z pobytu premiera Mikołajczyka w USA84.
Na łamach „Przeglądu Polskiego" zamieszczono 71 utworów wier­
szowanych. Dominowała w nich problematyka patriotyczna; były pełne
wezwań do walki i odwetu (np. Prosimy Cię Panie85, Kiedy ruszymy do
boju86, Żołnierzom Polski walczącej81, Naprzód do boju żołnierze88,
Żadna siła z ziemi nas nie zetrze89, Na przełomie lat90, Wiersz przeciw

76
Reporterzy podziemia, „Przegląd Polski" 1943, nr 44.
77
P S. W, Więźniarka Lublin-Oświęcim, „Przegląd Polski" 1943 A, nr 25 (19 VI),
1943 B, nr 25 (25 VIII).
78
„Jas", Rachunek za Arsenał wyrównany, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 35 (29
VIII), 1943 C, nr 11 (23 VIII)
79
„Żuk", „Jas", Na szlaku Traugutta, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 23 (26 III).
80
„Przegląd Polski" 1943 A, nr 45.
81
Reportaż z życia Wojska Polskiego w Anglii, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 18.
82
Reportaż z życia żołnierzy polskich w obozach jeńców-oflagu XC, „Przegląd
Polski" 1943 B, nr 43.
83
Reportaż z życia marynarki polskiej, „Przegląd Polski" 1944, nr 8.
84
Reportaż z pobytu premiera Mikołajczyka w USA, „Przegląd Polski" 1944, nr 22.
85
„Przegląd Polski" 1944 B, nr 13.
86
„Lach", „Przegląd Polski" 1943 B, nr 17.
87
Stary żołnierz, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 18, 1944 A, nr 14.
88
„Przegląd Polski" 1943 B, nr 46.
89
„Przegląd Polski" 1941, nr 25.
90
„Przegląd Polski" 1941, nr 42.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKI" (1940-1944) 89
pięściom91, Żołnierz Polski podziemnej92, Wierzę93), ukazujące trudy
podziemnej walki (Pieśń bezimiennych94, My95, Nasza śmierć96, Konspi­
racja97, Pięść98). Były wśród nich utwory satyryczne, antyniemieckie
i antyradzieckie, wykpiwające stosunki panujące w polskim społeczeń­
stwie (np. Pytanie99, Kolęda100, Pan radca czyta prasę podziemną101,
Obraz jedności narodowej102) oraz wiersze okolicznościowe, np. z oka­
zji świąt narodowych (11 listopada)103. Wśród drukowanych wierszy
znalazły się przedruki utworów znanych powszechnie autorów, np. Jana
Rostworowskiego (Trzy przykazania mechanika)m, Antoniego Słonim­
skiego (Alarm, Wszystko)105, Juliana Tuwima (Modlitwa poety w No­
wym Jorku)106. Najczęściej pojawiały się utwory sygnowane pseudoni­
mami: „Akant" — Adam Kania (5), „Bard" — Eugeniusz Kolanko (9),
„Szarzyński" — Jerzy Szewczyk. Miały charakter agitacyjno-patriotycz-
ny, wzywały do walki i zemsty (Kiedy ruszymy do boju, Naprzód do
boju żołnierze, Pięść, Więc gotuj broń), zapowiadały nadzieję zwycię­
stwa (Choć Niemiec ciężko gnębi nas, Żadna siła z ziemi nas nie zetrze,
Wiara w zwycięstwo), kreśliły wizję przyszłej, niepodległej ojczyzny
(Wierzę, W niedalekiej przyszłości), zawierały wiele elementów religij­
no-patriotycznych (Kolęda wojenna, Modlitwa wychodźstwa, Święty
Boże). Wiersze te krzepiły serca nadzieją wolności, wyrażały marzenia
o przyszłej wolnej i sprawiedliwej dla wszystkich Polski, ukazywały trud
podziemnej walki młodych, kształtowały poczucie odpowiedzialności za
przyszłość.

91
„Akant", „Przegląd Polski" 1944 A, nr 5.
92
„Akant", „Przegląd Polski" 1944 A, nr 7.
93
„Akant", „Przegląd Polski" 1944 A, nr 8.
94
„Przegląd Polski" 1944 A, nr 18.
95
„Przegląd Polski" 1943 A, nr 51/52, 1943 B, nr 51/52
96
„Przegląd Polski" 1943 B, nr 18.
97
„Przegląd Polski" 1944 B, nr 9.
98
„Przegląd Polski" 1944, nr 14.
99
„Szarzyński", Pytanie, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 52.
100
„Sza", Kolęda, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 4.
101
„Bard", Pan radca czyta prasę podziemną, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 5.
Wcześniej drukowany w „Na ucho" 1944.
102
„Bard", Obraz jedności narodowej, „Przegląd Polski" 1944 B, nr 17. Wcześniej
drukowany w „Na ucho" 1944, nr 11 oraz w „Watrze" 1944, nr 10.
103
„Przegląd Polski" (dziennik) 1944, nr 30.
104
„Przegląd Polski" 1943 A, nr 46, 1943 B, nr 49.
105
„Przegląd Polski" 1940, nr 49, 1942, nr 19.
106
„Przegląd Polski" 1944 B, nr 6.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


90 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Na łamach „Przeglądu Polskiego" publikowano też liczne utwory


satyryczne pisane prozą i wierszem, w których kpiono z Hitlera i jego
doradców, ośmieszano Niemców, szydząc z przechwałek goebbelsow-
skiej propagandy o zwycięskich walkach, kpiąc z niepowodzeń faszy­
stów na frontach, szczególnie na froncie wschodnim. Ostrze satyry
kierowano też przeciwko politykom i przywódcom ZSRR. W utworach
tych dominowała zjadliwa satyra, bardzo konkretna, skierowana prze­
ciwko określonym zjawiskom, osobom czy grupom ludzi, przybierając
miejscami charakter pamfletu. Ich anonimowi autorzy przejęli z tradycji
literackiej formę satyry politycznej, w której siła oburzenia i pogardy,
obok pełnej sarkazmu ironii, wyparła zupełnie moralizatorstwo; ten typ
satyry obfitował w zwroty publicystyczne. Pismo w swej koncepcji
oddziaływania politycznego piętnowało i ośmieszało wszelkie poczyna­
nia, które mogły zahamować czy też osłabić walkę z Niemcami, albo
też zbliżyć z ZSRR. Przedmiotem satyry „Przeglądu Polskiego" —
podobnie jak i współpracujących z nim satyrycznego tygodnika „Na
ucho" — stała się wielopartyjność podziemia, konflikty wśród działa­
jących ugrupowań i stronnictw politycznych w podziemiu. Prawie
jednocześnie pod koniec 1943 r. redakcje obu pism zamieściły znamien­
ny wiersz „Szarzyńskiego" pt. Pytanie:
Mamy wszystko: Narodowość,
Syndykalizm, PPS,
Ba, Konserwę, Akrajowców,
Te Zet Wu Wu, Zet pe es!
Pismo Młodych, Res Publica,
Biuletyny, Miecz i Pług,
Łatwo można dostać bzika!
Tyle prasy, co i wróg!
Kuźnia, Naród, moc Przeglądów,
Moc Dzienników, Wiadomości cały stos,
Informacje, stek poglądów,
Ideowy gęsty sos.
Tutaj fuzja, tam rozdźwięki,
Wciąż na kupę żrą się, żrą,
Ha! Tradycja! Próżne jęki —
Polak lubi ten en gros!
Nie dochodzę, gdzie jest sedno,
Ale pytam, gdzie jest
JEDNOŚĆ
No? 107

„Szarzyński", Jedność, „Przegląd Polski" 1943 B, nr 52, „Na ucho" 1943, nr 3.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki „PRZEGLĄD POLSKT (1940-1944) 91
„Przegląd Polski" oddawał nastroje młodzieży krakowskiej w okre­
sie okupacji. Dla tego pokolenia, związanego z działalnością konspira­
cyjną, z Szarymi Szeregami i Armią Krajową słuszność wybranej
walczącej postawy nie budziła wątpliwości. Historia pisma i jego redak­
torów, ich tragicznych losów stanowią część doświadczeń mieszkańców
Krakowa, odzwierciedla atmosferę miasta żyjącego pod stałą groźbą
hitlerowskiego terroru, która jednak nie osłabiła patriotycznej postawy
młodego pokolenia, nie cofającego się nawet przed ofiarą życia.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
T. IV (2001), Z. 1(7) ROCZNIK
ISSN 1509-1074 HISTORII PRASY POLSKIEJ

Hitler Propaganda Hitlerowski


Biweekly "Signal": dwutygodnik
Polish Edition propagandowy
(1944-1945) „Signal":
mutacja polska
(1944-1945)

Instytut Bibliotekoznawstwa
i Informacji Naukowej Krzysztof
Akademia Pedagogiczna
ul. Podchorążych 2
PL 30-084 Kraków WOŹNIAKOWSKI

KEY WORDS SŁOWA KLUCZOWE


"Signal" (1944-1945), press, political „Signal" (1944-1945), prasa, propaganda
propaganda, Third Reich polityczna, Trzecia Rzesza

ABSTRACT ABSTRACT
The article discusses the history and Artykuł przedstawia dzieje i zawartość
content of the Polish edition of the Berlin polskojęzycznej mutacji (ukazującej się od
propaganda biweekly "Signal" (issued października 1944 do stycznia 1945) berlińskiego
from October, 1944 to January, 1945) dwutygodnika propagandowego „Signal",
presenting the military and economic eksponującego militarną potęgę oraz gospodarczą
power as well as intellectual strength of i intelektualną prężność Trzeciej Rzeszy. Powstały
the Third Reich. The periodical was u schyłku wojny periodyk kolportowany był wśród
started at the end of the war and was Polaków na wszystkich terytoriach pozostających
distributed among the Poles under pod niemiecką okupacją, ze szczególnym
the Nazi occupation, war prisoners uwzględnieniem Generalnego Gubernatorstwa,
from the Third Reich jeńców wojennych w Rzeszy oraz skupisk polskich
and larger groups of forced labourers. robotników przymusowych.
94 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Streszczenie

Przedmiotem artykułu jest polskojęzyczna mutacja wydawanego na bardzo wysokim poziomie


technicznym, ilustrowanego dwutygodnika hitlerowskiego „Signal" (Berlin 1940-1945), adresowanego
głównie do odbiorcy zagranicznego. Polskojęzyczna wersja „Signalu" (jedna z 19 „narodowych" mutacji
periodyku propagandowego) wydawana była od października 1944 do stycznia 1945, obejmując w sumie
7 numerów oraz co najmniej 2 dodatki nadzwyczajne. Pod względem zasięgu okazała się najbardziej
uniwersalną polskojęzyczną gadzinówką Trzeciej Rzeszy, kolportowaną zarówno w Generalnym Gu­
bernatorstwie, na innych ziemiach okupowanych przyłączonych do Niemiec, jak i wśród polskich
jeńców wojennych i robotników przymusowych.
Czasopismo — będące dość dokładną „kalką" podstawowej edycji niemieckojęzycznej — składało
się z trzech podstawowych działów: Wojna jako walka światowa, Jak żyjemy, Nowy obraz świata —
przyszłość Europy, starających się utwierdzić czytelnika w przekonaniu o militarnej niezwyciężalności
oraz wszechstronnej potędze gospodarczej, intelektualnej i kulturalnej Wielkich Niemiec. Marginalnie
wprowadzane polonica głosiły konieczność związania losów narodu polskiego z Rzeszą w obronie
„kultury europejskiej", przy czym jako podstawowy argument eksponowano pozostawienie przez
aliantów własnemu losowi powstania warszawskiego oraz jakoby niezwykle rycerski i humanitarny
stosunek czynników niemieckich do pokonanych powstańców i udręczonej —jak twierdzono — przez
nich ludności cywilnej miasta.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 95

1.

Jednym z najambitniej pomyślanych periodyków Trzeciej Rzeszy,


nastawionych przede wszystkim na propagandowe urabianie odbiorcy
zagranicznego, był reprezentacyjny dwutygodnik „Signal", o którym je­
go jedyny dotąd polski badacz pisze m.in. co następuje:
W kwietniu 1940 r. ukazał się pierwszy numer [...] w czterech wersjach języko­
wych: niemieckiej, włoskiej, francuskiej i angielskiej. Wydawcą czasopisma była firma
„Deutscher Verlag" w Berlinie [Kochstrasse 22-26], a redaktorem naczelnym członek
NSDAP Wilhelm Reek. Drukowane na dobrym, lśniącym papierze, miało wyjątkowo
staranną stronę edytorsko-techniczną. Niektórzy prasoznawcy sugerują, że było to
pierwsze czasopismo zawierające barwną fotografię. Był to na pewno ewenement
w ówczesnej technice edytorskiej, o czym zadecydowało jego specyficzne zadanie
w systemie prasowym III Rzeszy.
Zadanie to szef prasowy NSDAP Max Amann określił jako „łamanie blokady
stosowanej przez wpływ antyniemieckich czasopism w Europie". Aby osiągnąć cele
propagandowe, osoby odpowiedzialne za prasę i propagandę w III Rzeszy zwracały
baczną uwagę na odpowiednie zestawienie artykułów w poszczególnych numerach
i zapewniły czasopismu poparcie na szczeblu najwyższym. [...] Dwutygodnik miał
umacniać pozycję Niemiec w państwach neutralnych oraz kształtować w krajach
okupowanych pogląd o słuszności polityki III Rzeszy i jej niezwyciężalności. W szczy­
towym okresie rozwoju wydawnictwa, tj. w roku 1944, „Signal" wydawany był w na­
kładzie 2 500000 egz. w następujących edycjach językowych: niemieckiej, francuskiej,
angielskiej, czeskiej, duńskiej, fińskiej, włoskiej, chorwackiej, holenderskiej, norwe­
skiej, rumuńskiej, szwedzkiej, flamandzkiej, hiszpańskiej, tureckiej, serbskiej, węgier­
skiej, rosyjskiej i polskiej. Sprzedawany był i rozpowszechniany w prenumeracie na
obszarze wszystkich europejskich państw neutralnych i okupowanych [...].
Pod względem treści wszystkie edycje językowe były bardzo podobne do nie­
mieckiego pierwowzoru. Wyrażało się to m.in. w identycznych okładkach, artykułach
polityczno-publicystycznych, technicznych, popularnonaukowych, reportażach z państw
hitlerowskiej koalicji i neutralnych, korespondencjach z frontu i reklamach. Jedynie
niewielka część materiałów wykazywała pewną odmienność [...]. Zamieszczane
w periodyku materiały wykazywały [...] precyzyjną zbieżność z [...] poglądami Goeb­
belsa na rolę propagandową prasy. U ich podstaw leżało twierdzenie Hitlera, że „[...]
skuteczna propaganda powinna [...] ograniczać się do paru rzeczy niezbędnych i musi
1
być wyrażona w kilku stereotypowych frazesach" .

1
J. Z b i e g n i e w s k i , Polska wersja językowa dwutygodnika „Signal", „Kwar­
talnik Historii Prasy Polskiej" 1984, z. 1, s. 57-59. W cytacie poprawiono na podstawie

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


96 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Interesuje nas w tym miejscu jedynie polskojęzyczna mutacja


„Signalu", której dzieje są znacznie krótsze niż podstawowej edycji
niemieckiej, a także niewolne od niejasności. Zdaniem Władysława
Chojnackiego (powołującego się z kolei na Lucjana Dobroszyckiego, nie
znającego wszakże odpowiednich numerów z autopsji) polskojęzyczną
mutację dwutygodnika „Signal" oficyna „Deutscher Verlag" zaczęła
wydawać już z początkiem r. 1940, lecz po ukazaniu się kilku numerów
zarzuciła tę inicjatywę. Numery z r. 1940 — o ile rzeczywiście istniały
— nie zachowały się2.
Nie ulega natomiast wątpliwości, iż pomysł z „polskim" „Signa-
lem" pojawił się (ponownie?) u schyłku r. 1944. O ile można się zo­
rientować z zapowiedzi i reklam w prasie gadzinowej GG (dwutygodnik
nie datował bowiem swych edycji) nastąpiło to w październiku. Wów­
czas na rynku czasopiśmienniczym Rzeszy i terytoriów przez nią pod­
bitych (a przede wszystkim Generalnego Gubernatorstwa) bez żadnych
uprzednich wstępów czy wyjaśnień ukazała się w sprzedaży pierwsza
polskojęzyczna wersja berlińskiego „Signalu", oznaczona zresztą po
prostu stosownym numerem kolejnym niemieckiej edycji podsta­
wowej za tenże r. 1944, a więc nr 15. W notatce reklamowej „Gońca
Krakowskiego", datowanej 10 X, a wydrukowanej w numerze z 15-
-16 X czytamy:
W Krakowie ukazał się w sprzedaży piętnasty numer czasopisma „Signal",
wydawanego obecnie również w języku polskim. Pismo to zupełnie nowoczesne, barw­
ne i ciekawie wydawane tak pod względem wykonania technicznego i graficznego, jak
również pod względem treści przynosi szereg informacji politycznych, naukowych
i gospodarczych [...].
Opracowanie „Signalu", jak również jego forma zewnętrzna przedstawia się
bardzo interesująco. Kilkanaście ilustracji, barwne tablice i wykresy wpływają na
efektowną całość numeru.
Jak stwierdzają, czasopismo „Signal" wychodzące 2 razy w ciągu miesiąca, przy­
nosić będzie Czytelnikowi jako nowoczesne i dobrze poinformowane pismo ilustrowa­
ne, przegląd wszelkich wydarzeń politycznych i wojennych, informacje i artykuły

stopki redakcyjnej nazwę wydawnictwa (a także podano jego adres) oraz zniekształ­
cone za pierwszym razem w druku nazwisko redaktora naczelnego. Nieco inne infor­
macje można znaleźć u W. C h o j n a c k i e g o (Jawna prasa polskojęzyczna na terę-
nach włączonych do Rzeszy i w Niemczech w latach 1939-1945, „Dzieje Najnowsze"
1985, nr 1, s. 129), którego zdaniem „Signal" ukazywał się już od 1939, w łącznym na­
kładzie 2 200 000 egz. i 28 wersjach językowych. Chojnacki podkreśla też, że znaczną
część materiałów dwutygodnika stanowiły przedruki z „Berliner Illustrierte Zeitung".
2
W C h o j n a c k i , op. cit.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 97

z dziedziny sztuki, kultury, handlu i techniki oraz szereg innych ciekawych artykułów
z innych dziedzin.
Wielka ilość ilustracji daje doskonały przegląd ostatnich wydarzeń. Cena sprze­
3
daży „Signalu" wynosi 1 złoty .

Jak już wspomniano wyżej, mutacja polska była dość dokładną


„kalką" edycji niemieckiej. „Signal" w języku polskim (zachowujący, jak
widać, bez zmian także niemiecki tytuł) był więc bardzo bogato i atrak­
cyjnie ilustrowanym, częściowo kolorowym, 40-stronicowym magazy­
nem formatu 36 x 27 cm, w którym pewne specyficzne akcenty polskie
traktowane były marginalnie, gdyż niemal wszystkie materiały dwuty­
godnika były przekładami publikacji z podstawowej wersji niemieckiej.
Trzeba zresztą stwierdzić, że polszczyzna „Signalu" była — z nielicz­
nymi wyjątkami — dość gładka i poprawna, nie przypominająca w ni­
czym np. koślawego i topornego języka spotykanego w Generalnym
Gubernatorstwie w oficjalnych tłumaczeniach niemieckich zarządzeń4.
Pod tym względem Berlin niewątpliwie przewyższał niedouczonych
„ubersetzerów", zatrudnionych w „państwie" Hansa Franka. Redakcja
„Signalu" — najpewniej za wiedzą i zgodą najwyższych czynników
propagandowych Rzeszy — stosowała także zabiegi językowe w Guber­
natorstwie absolutnie niedopuszczalne. Wprowadzała mianowicie tłu­
maczenia niektórych hitlerowskich nazw własnych oraz stopni wojsko­
wych Wehrmachtu, Kriegsmarine i SS (brzmiące, to prawda, dla pol­
skiego ucha nieco osobliwie). Stąd na kartach polskiej edycji „Signalu"
czytamy np. o dywizji pancernej SS „Młodzież Hitlerowska" (1944,
nr 19) czy o bojowych zasługach takich np. postaci, jak „SS-dowódca
sztandaru" Voldemar Veiss, „SS-żołnierz" Gerades Moymann, „hadge-
frajter marynarki" Ernst Bender, „SS-poddowódca roty" Klaus Berger
(1944, nr 15).

3
Czasopismo „Signal*' w języku polskim, „Goniec Krakowski" 1944, nr 242.
W świetle daty tejże notatki kwestionujemy datację J. Zbiegniewskiego (pp. cit., s. 58),
który uważa, że mutacja polska ukazywała się od sierpnia 1944. Przeczy temu zresztą
także liczba numerów wydanych do końca roku (pięć a nie dziesięć, jak być powinno
w przypadku rozpoczęcia edycji jeszcze w sierpniu). W niniejszej pracy opieramy się
na wzajemnie uzupełniających się pod względem kompletności (1944, nr 15-19, 1945,
nr 1-2, oraz dodatki nadzwyczajne) egzemplarzach Biblioteki Jagiellońskiej w Krako­
wie (sygn. 414 159 IV czas. Rara) oraz mikrofilmach Biblioteki Narodowej w Warszawie
(sygn. A 1770), sporządzonych ze zbiorów Deutsche Bücherei w Lipsku.
4
Inny pogląd na tę kwestię, naszym zdaniem przesadnie krytyczny wobec pol­
szczyzny „Signalu", formułuje J. Z b i e g n i e w s k i , op. cit., s. 60-61.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


98 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Zdecydowana większość publikacji „Signalu" drukowana była


anonimowo. Wśród nielicznych podpisanych powtarzały się najczęściej
dwa nazwiska — Giselhera Wirsinga5 oraz Benno Wundshammera —
zapewne stałych komentatorów oraz korespondentów wojennych dwu­
tygodnika.

2.
Gros materiałów „Signalu" redakcja grupowała w trzech podsta­
wowych działach periodyku: Wojna jako walka światowa (w 7 numerach
„polskiego" „Signalu", jakie zdążyły się ukazać, aż 27 tekstów — co
czyniło z tegoż działu najbardziej priorytetową część pisma), Nowy
obraz świata — przyszłość Europy (zaledwie 4 teksty, w trzech nume­
rach edycji polskiej dział całkowicie nieobecny) oraz Jak żyjemy
(10 tekstów).
Priorytetowy dział pierwszy Wojna jako walka światowa przynosił
przede wszystkim obszerne komentarze polityczne oraz aktualne repor­
taże z areny wojennej. Jerzy Zbiegniewski, który miał okazję przebadać
oryginalną wersję niemiecką, zwrócił uwagę, że polska mutacja „Signa­
lu" ujrzała światło dzienne w momencie, gdy w linii propagandowej
pisma stała się zauważalna istotna zmiana. Redakcja odeszła mianowicie
od lansowanych, zwłaszcza w latach 1940-1943, tez o absolutnej i nie­
kwestionowanej wyższości intelektualnej i kulturalnej narodu niemiec­
kiego oraz Trzeciej Rzeszy, a także wynikającej stąd konieczności
lojalnego podporządkowania się narodów podbitych interesom niemiec­
kim. Od r. 1944 zwróciła się natomiast ku tezie o „wspólnocie narodów
europejskich" pod przywództwem Rzeszy, zawiązanej w obronie „kul­
tury europejskiej" przeciwko imperializmowi anglo-amerykańskiemu
6
i radzieckiemu, dążącemu do nowego podziału świata . Stąd „Signal"
w r. 1944 starał się wykazać, że w gruncie rzeczy Niemcy prowadzą
wojnę w interesie... światowego pokoju, ewentualne zaś zwycięstwo
koalicji antyhitlerowskiej będzie automatycznie oznaczało rychły wy­
buch trzeciej wojny światowej:

5
Zdaniem R. S. Wistricha Q£to był kim w III Rzeszy. Leksykon. Przekł. T. Bie­
droń, opr. P. Dubiel, Kraków 1997, s. 229-230) wybitny dziennikarz niemiecki Giselher
Wirsing (1907-1975) w latach 1943-1945 faktycznie prowadził dwutygodnik „Signal"
w jego podstawowej wersji niemieckojęzycznej. Jeżeli tak było, fakt ten jednak nie był
uwidoczniony w redakcyjnej stopce, gdzie niezmiennie figurował Wilhelm Reek.
6
J. Zbiegniewski, op. cit., s. 59-60.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 99

[...] czy mocarstwa pozaeuropejskie prowadzą tę wojnę dlatego, by powrócić


narodom europejskim ich zwykły styl życiowy, bez którego trudno im się obejść? Jest
to więc wojna o restaurację, wojna o status quo w Europie? Za przywróceniem tego,
co było przed rokiem 1939?
Wystarczy właściwie tylko postawić te pytania, by widzieć sprawy dokładnie.
Widzi się natychmiast, że jest to niemożliwe chociażby dlatego, że to, co chcą Amery­
kanie i Anglicy, przeciwne jest temu, co chcą Sowiety [...]. Gdy dzisiaj oświadcza się
w Waszyngtonie i Moskwie, że wojna zakończy się dyrektoriatem mocarstw, mających
potem rozstrzygać o losach poszczególnych narodów europejskich [...] to po doświad­
czeniach dwóch wojen na przeciągu jednego pokolenia nikt nie będzie tak głupi, by
uwierzyć w to, że między mocarstwami o tak rozbieżnej tendencji możliwa jest [...] tego
rodzaju zgoda, która stworzyłaby wiele doniosłych stanów przechodnich. Jasnym jest
więc, że za tym [...] hasłem o dyrektoriacie Waszyngton-Moskwa nie kryje się nic
innego, jak nowa wojna. My wszakże od samego początku nie walczyliśmy o nic inne­
go, jak o pokój i dzisiaj walczymy też jeszcze o pokój, o prawdziwy pokój w Europie7.

W początkach zaś r. 1945 m.in. pisano z kolei tak:


[...] rzeczywisty pokój na świecie może być tylko wtedy, gdy [...] ustalona
zostanie równowaga sił w skali światowej. To jednak możliwe jest tylko wtedy, gdy tak
w Europie, jak w Azji Wschodniej istnieć będzie zdolna do życia wspólnota narodów
nie podległa ani północnoamerykańskiemu, ani sowieckiemu wpływowi [...]. Z tego
powodu walka Niemiec skierowana zostaje daleko poza obronę swoich bezpośrednich
praw życiowych ku wielkiemu celowi osiągnięcia prawdziwego pokoju. Można dziś
jasno rozeznać, że uniknięcie trzeciej wojny światowej zależy wyłącznie od tego, czy
[...] narodowi niemieckiemu i japońskiemu uda się ostać przeciwko kapitalizmowi
finansowemu: komunistycznemu i angloamerykańskiemu [...] Więc — rozwiązanie
regionalne z zaprzeczeniem interwencji potęg przestrzennie obcych: to jest cel pozy­
tywny, do którego zmierzają wysiłki zarówno Niemców, jak Japończyków [...] Tę ideę
pokoju przeciwstawiamy imperializmowi, który wpędza świat w coraz straszniejsze
zamieszanie8.

Przeciwników Niemiec cechowała — zdaniem dwutygodnika


— prymitywna interesowność, chęć zysku i dania upustu najniższym
skłonnościom przestępczym, a także dość powszechna nieznajomość
9
ogólniejszych celów toczącej się walki , państwa zaś i narody, które

7
Pięć minut przed dwunastą [1] Czy Europa jeszcze prowadzi?, „Signal" 1944,
nr 17, s. 6.
8
Na jakiej drodze możliwy jest pokój?, „Signal" 1945, nr 1, s. 10.
9
Por. m.in.: U Krzyżaków z Zachodu, „Signal" 1944, nr 15; B. Wund s h a m ­
mer, Nienawiść starych mężczyzn. List do brytyjskiego przyjaciela, tamże 1944, nr 16;
G. Wirsing, Nad przepaścią nienawiści, tamże 1944, nr 19.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


100 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

zmieniły front, zrywając z Rzeszą — przeraźliwa głupota i krótko­


wzroczność10.
Na przeciwległym biegunie „Signal" lokował — ma się rozumieć
— postawę narodu i żołnierza niemieckiego, ideowego i świadomego
istoty toczących się zmagań o „kulturę europejską", a tym samym nie­
złomnego i niezwyciężalnego11. W styczniu 1945 pisano:
Jeżeli chce się scharakteryzować postawę narodu niemieckiego będącego pod
brzemieniem dopiero co minionego roku wojennego, to można to uczynić z niemiecką
mądrością życiową, która brzmi: „To, co mnie nie zabija, czyni mnie tylko silniejszym!"12

Powyższe konstatacje wzbogacano serią aktualnych reportaży i fo­


toreportaży z pola walki, a także artykułów propagujących z entuzja­
zmem nowe środki i techniki wojenne13. Wydaje się przy tym warte
podkreślenia, iż w interesującym nas tutaj priorytetowym polityczno-
-militarnym dziale Wojna jako walka światowa ani w żadnym innym nie
pojawiały się wcale podobizny dygnitarzy Trzeciej Rzeszy; nawet nie
wzmiankowano ich nazwisk. Zmagania wojenne Niemców prezentowa­
ne były przez „Signal" w kategorii zgodnego wysiłku całego zjednoczo­
nego narodu tworzącego szczelnie zwartą heroiczną wspólnotę, przy
czym — powtórzmy za Jerzym Zbiegniewskim — równocześnie „zadba­
no o to, aby czytelnik identyfikował się z przedstawionymi osobami
[walczących żołnierzy Wehrmachtu], aby były mu one bliskie"14 jako
reprezentatywne dla wszystkich głównych kategorii „szarych" przedsta­
wicieli społeczności narodowosocjalistycznej.

10
Por. m.in.: Pięć minut po dwunastej. Miliony muszą umrzeć z głodu, „Signal"
1944, nr 17; G. W i r s i n g , Krwawe iluzje. Czy los Finów, Rumunów i Bułgarów był
nieunikniony?, tamże 1944, nr 18; Niemcy odeszli. Do Europy nadciągają „Cztery
wolności" i „Manifest komunistyczny", tamże 1945, nr 1.
11
Por. m.in.: B. Wund s h am m er, Pod stalowym kobiercem, „Signal" 1944, nr
15; t e n ż e , Dlaczego żołnierz niemiecki walczy jeszcze. Pięć zasadniczych poglądów
frontu, tamże 1944, nr 18.
12
Wróg w kraju, „Signal" 1945, nr 1, s. 4-5; H. P a b e l , Niewiadoma X o źródłach
duchowej wytrwałości, tamże 1944, nr 18.
13
Por. m.in.: Jak niemiecki gefrajter wszedł w angielski rozkaz pułku... i sześć­
dziesiąt innych krótkich opowiadań z tej wojny, „Signal" 1944, nr 15; Nowe formy wal­
ki?, tamże 1944, nr 16; Nowy typ bojownika, tamże 1944, nr 18; Oni ich zowią „Crack-
-Babies". Dywizja pancerna SS „Młodzież Hitlerowska", tamże 1944, nr 19; Słyszeć,
widzieć, zwodzić... Nowe drogi w wojnie łodzi podwodnych, tamże 1945, nr 1; Wojna
o metry i jej mistrze, tamże 1945, nr 2.
14
J. Z b i e g n i e w s k i , op. cit., s. 66-67.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY »SIGNAL» 1Q1

Jakkolwiek w spisach treści „Signalu" (konstruowanych według


przynależności publikacji do poszczególnych kategorii, a nie według ich
układu w numerze) jako drugi wymieniano popularnonaukowy dział
Nowy obraz świata — przyszłość Europy, faktycznie pod względem
obfitości publikacji i częstotliwości ukazywania się (w każdym nume­
rze) wyprzedzał go cykl Jak żyjemy mający dawać jakoby rzetelny
obraz „cywilnej" egzystencji narodu niemieckiego w trudnym wojennym
czasie.
Przede wszystkim „Signal" przedstawiał hitlerowską Rzeszę jako
państwo harmonijnej koegzystencji i wciąż postępującego rozkwitu
trzech głównych sił społecznych: inteligencji, chłopstwa i robotników.
Trzy numery polskiej mutacji miały pod tym względem poniekąd cha­
rakter monograficzny, kolejno gromadząc obszerne materiały poświę­
cone każdemu z tych środowisk.
Nr 15 z r. 1944 miał charakter „inteligencki", a właściwie ściślej
„intelektualno-naukowy", zawierał bowiem rozbudowany cykl Na służ­
bie ludzkości, przynoszący sylwetki 10 przedstawicieli świata nauki
Trzeciej Rzeszy: fizyka Wernera Heisenberga, medyka Egona Fenza,
fizyka Berty Karlik, biochemika Adolfa Butenanda, psychologa Huberta
Rohradera, fizyka Maxa Knolla, chemika Hansa Lettré, historyka sztuki
Friedricha Kriegsbauma, zoologa Ericha von Holsta i medyka Herberta
Albersa15. Dodatkowo, formalnie poza tym cyklem, zamieszczono nieco
później szkic o historyku sztuki orientalnej Ottonie Kümmelu16.
Najwłaściwszym podsumowaniem tej grupy publikacji stał się
opublikowany w innym miejscu dwutygodnika komentarz do zestawu

15
Na służbie ludzkości, „Signal" 1944, nr 15. Tu: [1] Niedostępne i kapryśne
atomy [W. Heisenberg]; [2] Reumatyzm bicz stref umiarkowanych [E. Fenz]; [3] Od­
kryto nieznany pierwiastek [B. Karlik]; [4] Hormony i tworzywa pobudzające [A. Bute-
nand]; [5] Proces myślowy daje się mierzyć! [H. Rohrader]; [6] Wycieczka w niewia­
dome [M. Knoll]; [7] Walka z rakiem [H. Lettré]; [8] Zwiastun Cinquecento [F. Kriegs­
baum]; [9] Na tropie lotu ptaków [E. von Holst]; [10] Trzy razy żelazo w ludzkim ciele
[H. Albers]. Nb. zamieszczenie w tej galerii uczonych również kobiety, doc. prywatnej
Berty Karlik, świadczyłoby chyba, iż „Signal" zamierzał ze względów propagandowych
ostrożnie zrewidować znamienny dla III Rzeszy oficjalny kurs wrogości wobec kobiet
naukowców, których po dojściu Hitlera do władzy pozostało w skali kraju zaledwie 37
nadal czynnych zawodowo na ponad 7000 naukowców mężczyzn z tytułem profesora
(por. R. G r u n b e r g e r , Historia społeczna Trzeciej Rzeszy, przeł. W. Kalinowski,
Warszawa 1987, t. 2, s. 103).
16
Poszukiwacz skarbów w Azji Wschodniej. Profesor Otto Kümmel, uczony
światowej sławy, „Signal" 1944, nr 19, s. 38.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


102 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

fotografii. Pod zdjęciem przedstawiającym maszerującą krokiem defi­


ladowym kolumnę Wehrmachtu czytamy:
Czy to są Niemcy? Tak, to Niemcy. To jest krok maszerujących żołnierzy, których
potrzebują Niemcy do obrony swych otwartych na wszystkie strony granic, przed
przeciwnikami, którzy jak uczy historia, sprzymierzeni między sobą byli zawsze po­
tężniejszymi od Rzeszy [...]. Lecz czy tylko to są Niemcy? Nie!
Pod kolejną fotografią, na której grupka badaczy pochyla się nad
chemicznymi kolbami i retortami, napisano zaś:
Również i to są Niemcy! To są właściwe Niemcy instytutów naukowych, muzyki,
poezji, filozofów i wynalazców [...]. Wszystkie siły aktywne współdziałają razem, ażeby
na podstawie zapewnionego dobrobytu mogła się swobodnie rozwijać osobowość17.
Tym samym Trzecia Rzesza została wykreowana przez „Signal" na
troskliwego mecenasa nauki, znajdującego zrozumienie także dla licz­
nych dziedzin, nie zawsze związanych bezpośrednio z potrzebami
toczącej się wojny.
Z kolei nr 18 z tegoż r. 1944 eksponował, jak to oficjalnie
nazywano, „niemiecki stan włościański" i kwestię rolniczą. Dziewięć
publikacji wypełniających ponad połowę zeszytu stawiało sobie za cel
wykazanie, iż rolnictwo Rzeszy, oparte na najlepszych na świecie za­
sadach, przynosi najlepsze z możliwych efekty gospodarcze, dzięki
czemu Niemcy bez najmniejszych trudności wyżywią się w dalszym
ciągu działań wojennych mimo utraty Rumunii i Ukrainy, tym bardziej
iż niemieckie rolnictwo w największym stopniu wykorzystuje nowocze­
18
sną myśl techniczną oraz produkuje najzdrowszą żywność . Według
„Signalu" rolnictwo światowe miotało się między dwoma równie kata­
strofalnymi ekonomicznie i społecznie skrajnymi rozwiązaniami: ame­
rykańskim gospodarstwem farmerskim i radzieckim gospodarstwem
kołchozowym, gdy tymczasem jedynie efektywny okazał się niemiecki
system „zagród dziedzicznych", który zachwalano następująco:
Chłopstwo niemieckie siedzi na zagrodach, które nie są ani przedsiębiorstwami
wielkimi, ani małymi, na zagrodach, z których może żyć włościanin ze swą rodziną,
z których dochody wystarczają na wyżywienie i odzież, na wychowanie i wyposażenie
dzieci i na wszystkie potrzebne zakupy. W jesieni 1933 ogłosiły Niemcy te zagrody za

17
Czy kamera kłamie? „Signal" urządza interesujący eksperyment, „Signal"
1944, nr 19, s. 28-29.
18
Por. m.in.: Bez Ukrainy? Aktualny przegląd niemieckiej sytuacji żywnościowej,
„Signal" 1944, nr 18; Próba wytrwałości, tamże; Wzorowy przykład tłuszczu, tamże;
Zasługi Niemiec na polu europejskiej gospodarki rolnej, tamże.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 103

dziedziczne. Niemiecka zagroda dziedziczna jest królestwem — nie może ona być
sprzedana, ani dobrowolnie, ani na licytacji przymusowej, ani rozdzielona, ani zapisana
komu innemu w testamencie, ona może być tylko oddana bezpośredniemu spadkobier­
cy. Z reguły spadkobiercą jest ten syn, którego wybiera ojciec [...]. Jeżeli chłop nie ma
syna, następuje córka, brat lub kuzyn jako spadkobierca. Mąż córki musi być z za­
wodu rolnikiem i musi być zdolnym do kierowania gospodarstwem. Dzieci włościanina,
które opuszczają dwór, otrzymują środki do założenia własnej gospodarki. Całość
przedstawia się jako prawdziwy królewski porządek dziedziczenia z postanowieniami
majoratu, jak to kiedyś było zwyczajem w majątkach szlacheckich. Nadają one chłopu
przywileje, z których płynie [...] korzyść dla całego narodu19.
„Signal" eksponował — z jednej strony — ustawiczną pomoc
państwa dla rolnika i rolnictwa, z drugiej — powszechną niemiecką
solidarność w gospodarczej potrzebie („kiedy każdy dzień może być dla
zbioru rozstrzygającym, w niemieckich wsiach zastaje się wszystkich
przy robocie rolnej: czy to burmistrz, nauczyciel czy ksiądz — wszyscy
stają u boku niemieckiego ludu wiejskiego"20). Współbrzmiąc z hitle­
rowską doktryną „krwi i ziemi", a także swoistym nazistowskim kultem
„wiejskości", dwutygodnik rozpisywał się także o kulturowo- i narodo­
wo twórczej roli chłopstwa niemieckiego, wskazując m.in. na — uni-
kato-we, zdaniem „Signalu", w skali światowej — bogactwo strojów
ludowych i ich powszechne utrzymywanie się nadal w użyciu w dni
świąteczne21.
Ostatni wreszcie numer „polskiej" mutacji (1945 nr 2) przynosił
obszerny blok fotograficzno-tekstowy pt. Fakty z życia niemieckich
robotników, mający przede wszystkim wykazać czytelnikowi, na kon­
kretnych przykładach „szarych ludzi", uderzająco wysoki poziom życia
i dobrobyt tego środowiska społecznego, budzący — jak twierdzono —
zazdrość całej Europy:
Komunikaty ze Sztokholmu donoszą, że robotnicy belgijscy, po tym jak zostali
„uwolnieni" od Niemców, żądają tych samych życiowych warunków socjalnych, jakie
ma robotnik niemiecki. Te warunki poznali oni podczas okupacji niemieckiej albo jako
robotnicy w Niemczech22.
Czytelnikowi prezentowano wybrane sylwetki szczęśliwych i za­
dowolonych robotników „z okolic położonych nad Dunajem", na towa-
19
„Król włościanin", „Signal" 1944, nr 19. Por. także: Ani farmer, ani muzyk,
tamże.
20
Próba wytrwałości, tamże.
21
Por.: Synowie rolników, „Signal" 1944, nr 19; Mundur cywilny, tamże; Za przy­
kładem włościan, tamże.
22
Fakty z życia niemieckich robotników, „Signal" 1945, nr 2, s. 23.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


104 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

rzyszących zdjęciach upozowanych hieratycznie przy warsztatach lub


pokazywanych familiarnie w kręgu domowym. Znaleźli się wśród nich
m.in. ślusarz, górnik, nauczy ciel-maj ster, tokarz. Każdy z nich w roz­
mowie z dziennikarzami „Signalu" opowiadał o swej wielodzietnej
rodzinie, akcentował trwające od dwóch-trzech pokoleń związki
z zakładem pracy, a także — wspominając z odrazą czasy sprzed
Anschlussu — wyrażał kwieciście swój entuzjazm dla ustroju nazistow­
skiego, zapewniającego dobrobyt materialny (symbolizowany z reguły
przez „domek osadniczy z ogródkiem", wysokie zarobki oraz specjalne
premie). Komentator dwutygodnika uzupełniał:
Co jest powodem tak wybitnej wierności do firmy i osiadłości niemieckiego
robotnika? [...] Główną zasadą niemieckiego ustawodawstwa pracy jest prawo człowie­
ka do pracy i do taryfowego zabezpieczenia jego wynagrodzenia. To zasadnicze prawo
chroni robotnika zarówno przed następstwami wahającej się koniunktury, zmniejszo­
nym zapotrzebowaniem pracy, jak i przed samowolą przedsiębiorcy. Robotnik, będąc
w posiadaniu tego prawa, nie czuje się więcej tak jak w czasach walki klasowej, jako
odbiorca dowolnego wynagrodzenia za pracę mniej lub więcej wykonaną z wielką
niechęcią, lecz jako członek zakładu: niejako niedowierzający przeciwnik pracodawcy,
lecz jako współpracownik przy wspólnym żądaniu. To, czego Nietzsche żądał niegdyś
od robotników: „Oni mają czuć jak żołnierze", weszło im w krew [...].
Uprawnienie do pracy zawiera zasadnicze prawo do posiadania własnej rodziny
we własnym domu. Państwo oraz w współzawodnictwie z nim zakład troszczą się przez
dopomaganie rodzinom bogatym w dzieci o swobodne tworzenie się rodziny. Instytucje
państwowe i wielkie przedsiębiorstwa, tak samo wielokrotnie współzawodnicząc ze
sobą, gwarantują przez masową budowę mieszkań dla robotników, a przede wszystkim
domów osadniczych z ogrodem i często łąką, urzeczywistnienie tęsknoty niemieckiego
człowieka za własnym domem [...].
Obok tych zasadniczych praw ludzi pracy istnieją zasady ukształtowania pracy,
które najwyraźniej uwydatniają się w akcjach współzawodniczących Niemieckiego
Frontu Pracy, mających na celu piękno pracy, popieranie młodych sił, urządzenia
społeczne zakładu [...]. Kto spogląda dziś na życie robotnika w Niemczech, widzi [...]
23
stół zastawiony owocami, z którego ręce pracujących mogą wziąć to, co same zdobyły .
W tak wykreowany świat zasobności i samozadowolenia rzeczy­
wistość wojenna Trzeciej Rzeszy zdawała się wkraczać jedynie margi­
nalnie. Oto czytelnik „robotniczych" materiałów „Signalu" dowiadywał
się np. że dumny posiadacz dziesięciorga dzieci, „kierowca maszyny
w fabryce papierosów" Adolf Auer, gdyby nie działania wojenne „po­
siadałby [...] już dawno domek z ogrodem w nowoczesnej osadzie"24,

23
Tamże, s. 24, 28, 34.
24
Tamże, s. 33.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 1 0 5

a właścicielka wspaniałego mieszkania, obsługująca wózki elektryczne


Hermina Derndorfer wieczorami rozmawia z 12-letnim synem o ojcu,
który powołany na front „tak długo nie daje żadnej wiadomości"25.
Wszystko to jednak były, co najwyżej, drobne niedogodności, niemalże
niewarte wspomnienia...
Przedmiotem uwagi „Signalu" stała się nie tylko społeczność
niemiecka. Dwutygodnik zamieścił także cukierkowy artykuł poświęco­
ny obozowemu życiu angielskich i amerykańskich jeńców wojennych,
jak pisano, otoczonych zgodnie z konwencjami genewskimi najtroskliw-
szą opieką Rzeszy, zwłaszcza medyczną26 oraz mimowolnie wręcz
groteskowy w swojej tonacji zachwytu reportaż o pracy robotników
cudzoziemskich w jednym z majątków wiejskich koło Poczdamu. Zda­
niem anonimowego reportera „Signalu", spędzeni tam przedstawiciele
ośmiu narodów (także Polacy) zgodnie wykonujący polecenia niemiec­
kiego gospodarza dawali dowód, iż... „urzeczywistnili i zrozumieli tutaj
w spokojnej współpracy europejską myśl"27. Jej istotą —jak wyjaśniano
w innym miejscu — winno być „zrzeczenie się niektórych małostek
wewnętrznych" (tzn. samodzielności narodowej i państwowej) na rzecz
interesu „wielkiej jednostki kontynentalnej" (czyli Rzeszy i jej strefy
panowania)28.
Wizję heroicznego, zdyscyplinowanego narodu, którego wszystkie
części składowe, nie bacząc na drobne kłopoty i uciążliwości w wojen­
nym czasie, skupiają się oraz mobilizują do ostatecznego zwycięstwa,
czytelnik „Signalu" mógł też napotkać w reportażu napisanym przez
29
Niemkę okresowo zamieszkałą w Japonii . Dwutygodnik ilustrował
w ten sposób tezę o pełnej jedności celów i zadań hitlerowskiej „Eu­
ropy" i pozostającej pod japońską hegemonią „Azji Wschodniej" jako
owych „wielkich jednostek kontynentalnych".
Z działem Jak żyjemy bezpośrednio lub pośrednio związane były
także publikacje „Signalu" dotyczące życia kulturalnego. Przedstawiano
w nich Niemców jako wielkich miłośników i opiekunów zabytków...
25
Tamże, s. 34.
26
W szóstym roku... jak oni żyją, „Signal" 1944, nr 16.
27
Mała Europa koło Poczdamu, „Signal" 1944, nr 16. Warto na marginesie
zauważyć, że reportaż jest jednym z niewielu w dwutygodniku przykładów wyjątkowo
nieudolnego tłumaczenia na język polski, rojącego się od germanizmów, błędów styli­
stycznych i słownikowych.
28
G. W i r s i n g , Czy można cofnąć zegar?, „Signal" 1944, nr 16.
29
E. L e p p i c h - P e k i n g, Ja to przeżyłem. Reportaż z Japonii podczaz [!] woj­
ny, „Signal" 1944, nr 19.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


106 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Grecji, Włoch oraz Francji. Czyniono to przy tym w sposób, który wręcz
prowadził do wniosku, iż ochrona greckich, włoskich czy francuskich
dzieł sztuki i architektury to jeden z podstawowych powodów ruchów
jednostek Wehrmachtu i SS, składających się z samych koneserów
architektury, rzeźby i malarstwa, natychmiast zabezpieczających wszystkie
skarby przed złowieszczym niebezpieczeństwem grożącym im ze strony
„antyeuropejskich" barbarzyńców alianckich30. Jaskrawy kontrast dla
opiekuńczej i pełnej szacunku dla kultury postawy narodu, państwa
i armii niemieckiej miał stanowić otwierający niemal każdy numer
dwutygodnika cykl ilustrowanych not poświęconych kolejnym zabyt­
kom architektury i sztuki Niemiec, które ucierpiały lub zostały znisz­
czone w efekcie angielskich i amerykańskich nalotów bombowych.
W każdą z fotografii zabytku włamywano z reguły także zdjęcia znaj­
dujących się w hitlerowskiej niewoli „anglo-amerykańskich pilotów
terrorystycznych", przy czym redakcja wyraźnie dobierała podobiz­
ny osobników o możliwie odstręczających i „kryminalnych" rysach
twarzy31.
Publikacji na tematy kulturalno-artystyczne, unikających wyrazi­
stego zaangażowania w propagandę wojenną, było niewiele. Wymienić
w tym szeregu można zaledwie fotoreportaż z koncertu symfonii i mu­
zyki kościelnej Antona Brucknera, zorganizowanego w barokowym
klasztorze św. Floriana nad górnym Dunajem32, impresyjną notę
o działającym w stolicy Protektoratu Czech i Moraw amatorskim
„Teatrze 99"33, powierzchowny i ograniczający się właściwie do stresz­
czenia tragedii Goethego szkic o wątku Fausta w sztuce niemieckiej,
ilustrowany kolorową reprodukcją pastelu Hansa Georga Kallmanna
Faust i Mefisto34 czy analogiczny szkic o wątku Tilla Eulenspiegela, ze
stosowną reprodukcją innego obrazu wspomnianego Kallmanna35.
Pozornie neutralny i apropagandowy charakter miał rzekomo
czysto popularnonaukowy dział Nowy obraz świata — przyszłość Europy,
30
* Por.: E. L e w a l t e r , Rabunek sztuki — ochrona sztuki, „Signal" 1945, nr 1.
31
Por: Stara Pinakoteka w Monachium, „Signal" 1944, nr 15; Zabytki wczesne­
go gotyku, tamże, 1944, nr 16; „Święta Wieczerza" Leonarda da Vinci, tamże 1944, nr
17; Amerykańskie odwiedziny w muzeum, tamże 1944, nr 18; Klejnot w stylu rokoko,
tamże 1945, nr 1.
32
Koncert..., „Signal" 1944, nr 17 (ale i tutaj, jak wynika z fotografii i podpisów,
gros melomanów stanowili... umundurowani uczestnicy narady poświęconej produkcji
zbrojeniowej, zwołanej przez min. A. Speera!).
33
W Pradze: Saal für 99. Sin pro 99, „Signal" 1944, nr 17.
34
Doktor Faust, „Signal" 1945, nr 1.
35
R Wie gl er, Till Eulenspiegel — Sowizdrzał, „Signal" 1945, nr 2.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 107

poświęcony w założeniu różnym aspektom przyszłej egzystencji kon­


tynentu po zakończeniu działań wojennych, ze szczególnym uwzględ­
nieniem nauki i gospodarki. W rzeczywistości „futurologia" dwutygo­
dnika „Signal" sprowadzała się do wykazywania, że we wszystkich
dziedzinach wskazanych przez periodyk decydować będą osiągnięcia
niemieckie, a Wielka Rzesza bezwzględnie zachowa rolę kierowniczą
i przywódczą w przyszłej Europie. Tak będzie się miała rzecz
z badaniami kosmicznymi36, rozwojem marynarki handlowej37 czy tem­
pem rozwoju ekonomicznego i wzrostu dochodów ludności oraz po­
wszechnego dobrobytu38. W sumie — jak już wspominaliśmy — dział
ten miał znaczenie drugorzędne i pozostawał zdecydowanie w cieniu
dwóch poprzednich, koncentrujących się na „tu i teraz" Niemiec hitle­
rowskich.

3.
W ostatnich numerach polskojęzycznego „Signalu" czytelnik od­
najdywał nieco poloniców. Jedno z nich miało postać ąuasi-reportażu
poświęconego opiece medycznej nad polskimi robotnikami przymuso­
wymi zatrudnionymi w Rzeszy W sposób jaskrawo niezgodny z realia­
mi, w jakich naprawdę wypadło egzystować wywiezionym do Niemiec
niewolnikom39, dwutygodnik serwował „rozczulające" obrazki ze „szpi­
tala dla cudzoziemców pewnego wielkiego niemieckiego zakładu prze­
mysłowego". Anonimowy „sprawozdawca" pisał:
Przechodzimy przez długie jasne korytarze, aby dostać się do kancelarii dyrek­
tora. Przedłożyłem mu moją prośbę, by mi wolno było zwiedzić urządzenia jego
zakładu, a w szczególności odwiedzić polskich chorych i ich personel pielęgniarski.
Siostra Ludwika została mi dodana do towarzystwa poprzez oddział kobiet. Kiedy
stanęła w pokoju, a ja postawiłem jej pytania dotyczące liczby [...] jej Polek, patrzyła
na mnie przez chwilę z namysłem. Potem oświadczyła mi, że to wcale nie jest dla niej
łatwe. Że dla niej nie ma żadnych różnic narodowych. Miarodajny jest dla niej tylko
człowiek i jego cierpienie. Ale z chęcią pójdzie ze mną przez pokoje i odszuka

36
Nowe związki z kosmosem? Europa na drodze do nowego światopoglądu,
„Signal" 1944, nr 15.
37
H. H ab mann, Dla przyszłej żeglugi światowej, „Signal" 1944, nr 16.
38
Magiczne drzewa, „Signal" 1944, nr 19; G. W [G. Wirsing?], Unormowane
zubożenie, tamże 1945, nr 2.
39
Por.: Cz. Łuczak, Polscy robotnicy przymusowi w Trzeciej Rzeszy podczas
II wojny światowej, Poznań 1974, s. 146-151.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


108 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

poszczególne Polki. Szliśmy przez duże, jasno malowane sale o trzech lub czterech
łóżkach [...]. Siostry-pielęgniarki chodziły tam i z powrotem, kładły opatrunki, przyno­
siły posiłki i poprawiały łóżka. Wśród nich było także kilka Polek, które mogły być
pomocne przy ewentualnym niewystarczającym porozumieniu się z naczelną siostrą
lub z niemieckimi czy cudzoziemskimi lekarzami. Większość pacjentek była już od
roku lub kilku lat w Niemczech i opowiadały nam swoje koleje w płynnym niemieckim
języku. Zeszły się tutaj z Warszawy, Krakowa, Kielc, młode dziewczęta i starsze ko­
biety, które poszły za swoimi mężami i pracowały razem z nimi. Równomiernie dla
wszystkich były w tym szpitalu całkowicie bezpłatne pobyt i zabiegi lekarskie [...].
„Chorych naszych trzymamy przeciętnie dłużej, niż to jest w zwyczaju gdzie indziej",
wyjaśniła nam siostra naczelna. „Tylko całkowicie wyzdrowiałych puszczamy do ich
obozów, ponieważ lekkomyślność i brak staranności u wypuszczonych powodowały
tam częste recydywy i konieczna stawała się podwójnie długa pielęgnacja w zakładzie.
Mamy więc cały szereg rekonwalescentów, którzy właśnie opuścili szpital i swoją
kurację uzupełniającą kończą w specjalnych świetlicach"40.
Pozostałe polonica „Signalu" odnosiły się do ziem Generalnego Gu­
bernatorstwa i reprezentowane były przede wszystkim przez materiały
o powstaniu warszawskim, a ściślej — jego klęsce i — odpowiednio
urobionej propagandowo — gehennie warszawskiej ludności cywilnej.
Redakcja dwutygodnika, chcąc — jak twierdzono — zdemaskować
„wrogą agitację", zdecydowała się jakoby wprost udzielić głosu bezpo­
średnim świadkom tragedii Warszawy. Oto nie wymieniony z nazwiska
członek i działacz Rady Głównej Opiekuńczej miał zwierzać się kore­
spondentowi pisma w następujący sposób:
Byłem w Warszawie. Przeżyłem tę niedolę. To było okropne. Utraciłem wiele
iluzji, które posiadałem jeszcze 1 sierpnia, a szczególnie iluzję, iż nasi tak zwani
sprzymierzeńcy zachodni albo wspaniały polski Komitet Narodowy w Lublinie chcieli
nam dopomóc, a nawet w ogóle byli w stanie dopomóc. Maszerowałem w szeregach
wynędzniałych uchodźców spośród warszawskiej ludności cywilnej, która z płonących
ruin byłej stolicy Polski zdołała uratować zaledwie koszulę lub parę butów oprócz tego,
co miała na sobie [...]. Pierwszym naszym celem było wydostanie się z płonącego miasta
i po prostu uratowanie nagiego życia, po tym jak tygodniami całymi zostaliśmy zatrzy­
mani w mieście przez naszych własnych powstańców i nie mogliśmy ujść z tego
ziejącego ogniem i stalą piekła [...]. Przeważna część spośród nas widziała, jak wywle­
kano z mieszkań i zabijano podczas powstania Niemców z Rzeszy i przyrodnich,
przeważnie byliśmy świadkami tego, jak tak zwane sądy wojenne wydawały wyroki na
bezbronnych niemieckich jeńców. Opuściliśmy miasto ulicą Łódzką, tam zostaliśmy
przyjęci przez niemieckich żołnierzy SS i maszerowaliśmy dalej na spotkanie niepew­
nemu losowi.

Kiedy są chorzy... Polacy pracują w Niemczech, „Signal" 1945, nr 2, s. 36-37.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" \QQ

Jako członkowi RGO zależało mi szczególnie na tym, by dowiedzieć się, jaki los
oczekuje mnie i mych ziomków. Przybyliśmy na dworzec i zostaliśmy tam załadowani
do pociągu, który przywiózł nas w odkrytych wagonach do Pruszkowa [...]. Tam nas
wyładowano i umieszczono w pustych hallach zakładu ruchu Kolei Rzeszy. Byliśmy
zdziwieni, że ani nie przeprowadzono tam przesłuchiwali, ani nie odprowadzano [!]
nikogo spośród nas [...] mogłem [...] co dnia widzieć, jak wysortowywano starych i cho­
rych [...] w celu umieszczenia w okolicznych szpitalach lub na wsi. Zdolnych do pracy
odsyłano dla zatrudnienia za pośrednictwem niemieckich władz41.
Wśród towarzyszących tejże publikacji zdjęć znalazło się także
zatytułowane Po walce on pomaga, przedstawiające sielankową scenkę,
na której — cytujemy tu redakcyjny podpis — „Niemiecki generał, po­
siadacz Rycerskiego Krzyża, SS-Obergruppenführer von dem Bach,
42
omawia z polskimi siostrami [PCK] sprawę zaopatrzenia ludności" .
Podpis pod fotografią rodziny obdartych nędzarzy z obozu pruszkow­
skiego głosił: „Przed zwaliskami rodzinnego miasta, pozbawieni całego
dobytku, po utracie iluzji doszli oni do przekonania: ich nadzieje opie­
rają się teraz na Niemcach"43. W komentarzu do serii zdjęć przedsta­
wiających znane fragmenty architektury warszawskiej przed powsta­
niem oraz zrujnowane doszczętnie po jego stłumieniu, a zamieszczonej
w styczniowym numerze dwutygodnika z 1945 r. czytamy z kolei: „Zro­
zumienie wartości obietnic i zawiedzenie ufności popychają mieszkań­
ców Warszawy do szeregów antybolszewickiego frontu"44.
W tymże samym numerze znalazł się stawiający redakcyjną kropkę
nad „i", bogato ilustrowany fotografiami materiał, mający dowodzić, że
klęska powstania warszawskiego stała się ożywczym czynnikiem dla
narodu polskiego, który po latach marazmu i niezdecydowania zrozu­
miał wreszcie, iż jego miejsce jest w „europejskiej wspólnocie narodów"
pod egidą Rzeszy i — jakkolwiek z opóźnieniem — włączył się do walki
z przeciwnikami Wielkich Niemiec poprzez masowy udział w budowie
w GG wałów obronnych:
Wszelkie najazdy potęg obcych Europie rozbijały się od początku historii krajów
zachodnich na narodzie Europy Środkowej, na Rzeszy Niemieckiej. W gigantycznym

41
Koniec iluzji, „Signal" 1944, nr 19, s. 7.
42
Tamże, s. 9.
43
Tamże, s. 9.
44
Tragiczne żniwa, „Signal" 1945, nr 1, s. 23. Z niewiadomych przyczyn oma­
wiający nieco szerzej tę publikację J. Zbiegniewski (op. cit., s. 62) umiejscawia ją
zupełnie fałszywie na łamach periodyku (1944, nr 17). Zapewne świadczy to, że
korzystał z poważnie zdefektowanego kompletu czasopisma, w którym strony poszcze­
gólnych numerów zostały pomieszane.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


110 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

zmaganiu się naszych dni los zaślepionych narodów potwierdza ponownie to stare
doświadczenie, że kto podniesie rękę na Niemcy, trafi Europę. Europejczyk, który
przyłącza się do frontu niszczycieli kultury na Zachodzie i Wschodzie, szkodzi sam
sobie. Tragedia Warszawy stała się dla Polaków w ostatniej godzinie płomiennym
sygnałem poznania. Tak to chwycili Polacy, w celu obrony ich własnej ziemi, ich żon
i dzieci, za kilofy i łopaty. Generalny Gubernator wyraził im na zlecenie Fuhrera swoje
uznanie za ich zdecydowaną pracę45.

„Signal" powielał więc tym samym interpretacje propagandy hi­


tlerowskiej znamienne dla ostatnich miesięcy Generalnego Gubernator­
stwa, dowodząc, że berlińskiej redakcji zabrakło już własnego konceptu
dla kreowania stanu, który chciałaby intencjonalnie widzieć, a trakto­
wała jako już faktycznie zaistniały.
U schyłku stycznia 1945 egzystencja polskojęzycznej mutacji „Si-
gnalu" dobiegła kresu, zapewne niewiele wyprzedzając likwidację pisma
jako takiego46.

4.
Poza wersją, by tak rzec, „podstawową" w r. 1944 ukazały się
ponadto co najmniej dwie nadzwyczajne, niedatowane i nienumerowane
edycje w języku polskim, noszące tytuł „Signal Extra", o mniejszym
formacie (34,5 x 26,5 cm) i objętości (8-12 stron), pozbawione kolo­
rowych zdjęć, za to wyróżniające się nieco większą aktualnością za­
mieszczanych materiałów fotograficznych i tekstowych. Prawdopodob­
nie rozpowszechniane były na zasadzie nadzwyczajnych dodatków czy
wkładek do „normalnych" kolorowych numerów.
Pierwsza edycja nadzwyczajna ukazała się chyba na przełomie
listopada i grudnia 1944 r. (prawdopodobnie była dodatkiem do nr. 18)

45
Uświadomienie konieczności. Polacy biorą udział w budowie wału ochronnego
przeciw bolszewizmowi, „Signal" 1945, nr 1, s. 25.
46
Prace J. Zbiegniewskiego (op. cit.) oraz W Chojnackiego (jw.) nie podają
dokładnej daty zakończenia edycji niemieckiej. Prawdopodobnie nastąpiło to chyba nie
później niż w marcu 1945, w sytuacji przeniesienia walk już na rdzenne ziemie
niemieckie. Zdaniem J. Zbiegniewskiego (op. cit., s. 58) edycja polska ukazywała się
także do marca 1945, nie podaje on jednak na to żadnych dowodów ani nie zna innych
numerów niż omawiane w naszym studium. Ponieważ —• powtórzmy — „Signal" był
dwutygodnikiem, dwa ostatnie numery z r. 1945 (podobnie jak w r. 1944, pozbawione
dat) klasyfikujemy jako styczniowe. W sumie więc, inaczej niż J. Zbiegniewski, polską
mutację „Signalu" (razem 7 numerów) umiejscawiamy w czasie między październikiem
1944 a styczniem 1945.
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL" 111

i została poświęcona w całości rozpoczętej 6 czerwca, otwierającej


„drugi front" ofensywie w Normandii i walce o wał atlantycki. Dotarła
do czytelnika w momencie, gdy nie ulegało już wątpliwości, kto w tej
kampanii odniósł sukces. „Signal Extra" starał się zminimalizować
niepowodzenia niemieckie w artykułach korespondentów wojennych
Benno Wundshammera oraz Erwina Baasa, ex post eksponując niezłom-
ność oporu sił zbrojnych Rzeszy oraz zalety osławionego „wycofywania
się na z góry upatrzone pozycje", przedstawianego tym razem jako
nowa koncepcja strategiczna „wojny ruchowej":
Były to dramatyczne tygodnie, dni i godziny, podczas których niemieckie wojska
zdołały uchronić rdzeń swoich sił zbrojnych od chwytu przeciwnika. Na przygotowa­
nych pozycjach na granicach Rzeszy zatrzymano uderzenie napastnika, a na miejsce
marszu naprzód przyszła „wojna ruchowa na miejscu".
Załoga niemieckich punktów oporu oraz twierdz morskich walczyła z nieporów­
nanym bohaterstwem. Odcięta od własnych źródeł dostawy, walczyła ona przeciw
przygniatającej przewadze na lądzie, w powietrzu i na morzu [...]. Ani jeden z niemiec­
kich dowódców nie oddał powierzonego mu punktu, dopóki istniała jeszcze chociaż
najmniejsza możliwość naniesienia przeciwnikowi strat [...].
Usiłowanie [...] rozstrzygnięcia wojny drogą wielkiego desantu [...] nie powiodło
się. Marsz na Berlin w wyścigu o czas został zatrzymany nad Renem [...]. Ten zwrot
jest w znacznej mierze zasługą punktów oporu wału atlantyckiego, które spełniły swój
obowiązek47.

Drugi „Signal Extra" (zapewne wkładka do nr. 19, wydana na


przełomie listopada i grudnia 1944) został w całości poświęcony klęsce
powstania warszawskiego. Edycja, szczególnie obficie ilustrowana fo­
tografiami z kapitulacji i wymarszu ludności cywilnej, składała się
z dwóch obszernych materiałów. Benno Wundshammer w artykule Jak
to było w rzeczywistości: Warszawa z pewną znajomością rzeczy
przedstawiał polską panoramę polityczną r. 1944, eksponując rozbież­
ności i konflikty między orientacją „londyńską" a „lubelską", by obcią­
żyć główną odpowiedzialnością za wybuch walk powstańczych Stalina
i komunistów, a następnie skoncentrować się na akcentowaniu osamot­
nienia walczących z jednej, a wyrozumiałego humanitaryzmu oraz
48
rycerskości strony niemieckiej z drugiej strony .

47
B. Wundshammer, Walka o czas w portach Francji, „Signal Extra" [I] [bez
daty i nr. XI/XII 1944?], s. 2.
48
B. Wundshammer, Jak to było w rzeczywistości: Warszawa, „Signal Extra"
[II] [bez daty i nr. XI/XII 1944?], s. 2-3, 10-11.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


112 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Cztery kolumny dodatku wypełniał tzw. pamiętnik Zofii Czarnec­


kiej: zapiski obejmujące okres od 1 sierpnia do 7 września 1944,
znalezione podobno przy zwłokach autorki przez żołnierzy niemiec­
kich. Odzwierciedlały one wyłącznie prywatne przejścia, obserwacje
i refleksje — trzeba jednak stwierdzić, że mimo nie stonowanych
(zapewne celowo) przez redakcję akcentów antyniemieckich współ­
brzmiały z linią interpretacji powstania w propagandowym dwutygodni­
ku. Rejestrowały zmianę nastrojów ludności cywilnej (od wolnościowej
euforii po nieukrywaną wrogość wobec powstańców), a także utrwalały
scenki niepochlebnie świadczące o zachowaniu się w powstaniu nielicz­
nych ocalałych Żydów. Anonimowy komentator „Signalu Extra" pod­
sumowywał:
Jego [pamiętnika] brutalna rzeczywistość przemawia wyraźniej niż wszystkie
tanie pochwały Anglo-amerykanów Ta kobieta, która [...] nie mogła uniknąć swego
losu, z pewnością nie może być uważaną za nastrojoną filoniemiecko. Tym bardziej
zasługuje na uwagę przebijające się z jej pamiętnika okropne oskarżenie zbałamuco­
nego i zdradzonego polskiego narodu, skierowane przeciw wszystkim tym, którzy
gdzieś tam bawią się w rząd, prowadzą wygodne życie oraz mówią o wolności, pokoju
i ludzkości, a zawsze okazywali się jedynymi wrogami swego ambitnego, fanatycznego
i walczącego narodu49.

Materiały drugiego „Signalu Extra" miały zapewne uzupełniać


i pogłębiać przedstawienie wątków powstańczych w quasi-reportażu
Koniec iluzji, drukowanym w edycji podstawowej.
Nie można wykluczyć, że nadzwyczajnych „Signali Extra" było
więcej. W dostępnym piszącemu te słowa mikrofilmie Biblioteki Naro­
dowej, sporządzonym na podstawie zbiorów Deutsche Bücherei w Lips­
ku50, znajduje się pojedyncza strona (tytułowa?) z najprawdopodobniej
już dziś zaginionej edycji wydanej — o ile sądzić po umiejscowieniu
stosownej klatki w mikrofilmie — jako druga wkładka do nr. 19 „Si­
gnalu" z grudnia 1944 r, nosząca nagłówek Reichsführer SS Himmler

49
Pamiętnik Zofii Czarneckiej, „Signal Extra" [II], op. cit., s. 10. Warto na mar­
ginesie zwrócić uwagę, że pamiętnik ten stał się znaczącym i łakomym kąskiem dla
hitlerowskiego aparatu propagandowego, gdyż poza „Signalem Extra" przedrukowała
go też ostatnia gadzinowka Rzeszy, wydawany w Plauen w języku polskim tygodnik
„Wiadomości Polskie" (1944, nr 1-3, por.: K. Woźniakowski, „Wiadomości Polskie"
(1944-1945) — ostatnia polskojęzyczna gadzinówka Trzeciej Rzeszy, „Rocznik Historii
Prasy Polskiej" 1999, z. 1, s. 63).
50
Zob. przypis 3.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY »SIGNAL» 113

przyjmował generała Włosowa i poświęconej prawdopodobnie rosyj­


skim formacjom kolaboracyjnym (mającym zapewne służyć Polakom
51
za wzór do naśladowania) . W tymże mikrofilmie dostępne jest także,
omyłkowo współoprawne w Lipsku, wydanie „Signalu Extra" w języku
fińskim dotyczące „cudownej broni V 2". Nie jest jednak pewne, czy
miało swój (dziś zaginiony) odpowiednik polskojęzyczny: w końcu
Finlandia była do czasu wojennym sojusznikiem Trzeciej Rzeszy, można
natomiast mieć wątpliwości, czy hitlerowcy chcieliby upowszechniać
wśród podbitych Polaków choćby tylko najbardziej popularnie i pro­
pagandowo spreparowane informacje o najnowszych typach swojego
uzbrojenia.

5.
Nie dysponujemy, niestety, danymi o nakładzie polskojęzycznej
mutacji „Signalu". Należy wszakże przypuszczać, że był znacznie niższy
nie tylko od głównej wersji niemieckiej czy priorytetowych ze względu
na oddziaływanie na odbiorcę poza Rzeszą mutacji w języku angielskim
czy francuskim, ale i od wersji w językach sojuszniczych państw Rzeszy
(fińskiej, włoskiej, chorwackiej, rumuńskiej, węgierskiej) czy językach
państw neutralnych, ale życzliwych wobec Niemiec (wersja szwedzka,
hiszpańska, turecka). Chyba też nie osiągał nakładu mutacji w językach
państw i narodów podbitych, zaliczanych wszakże do wspólnoty ger­
mańskiej (duński, holenderski, flamandzki). Natomiast był, być mo­
że, porównywalny z wersjami w językach całkowicie lub częściowo
podporządkowanych Rzeszy narodów słowiańskich (czeski, serbski,
rosyjski).
Nie mamy również precyzyjnych informacji o kolportażu tegoż
dwutygodnika, choć należy przypuszczać, że przeważającą część nakła­
du mutacji polskojęzycznej kierowano do sprzedaży kioskowej w Ge­
neralnym Gubernatorstwie. Potwierdza to zresztą pośrednio fakt umiesz­
czenia na okładce ceny pojedynczego egzemplarza — obok 20 innych
walut — także w będących w obiegu w GG złotówkach Banku Emi­
syjnego. Natomiast na łamach „Signalu" nie zawarto żadnych informacji

51
Istnienie takiego dodatku sygnalizował także (co prawda, nader enigmatycz­
nie) W. Chojnacki, op. cit., s. 129.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


114 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

o ewentualnych możliwościach i warunkach prenumeraty. Zdaniem


Jerzego Zbiegniewskiego dwutygodnik rozpowszechniano również „bez­
pośrednio w fabrykach i instytucjach"52, przy czym uwzględniając ist­
niejące w tym względzie precedensy (np. w postaci kolportażu bro­
szur tzw. „Serii Warszawskiej" z r. 1940 czy też druków Haupteilung
Propaganda) nie można wykluczyć, że odbywało się to za darmo.
Poza terytorium Generalnego Gubernatorstwa „Signal" miał być
także dostarczany na tereny włączone bezpośrednio do Rzeszy, a za­
mieszkane zwarcie przez ludność polską, a także rozprowadzany w tzw.
Starej Rzeszy (Altreichu) wśród polskich jeńców wojennych, przebywa­
jących w stalagach i oflagach, oraz wśród pracujących w Niemczech
polskich robotników przymusowych53. Zdaniem Władysława Chojnac­
kiego pismo trafiało także do Polaków zamieszkałych w tzw. Kraju
Wschodnim (Ostlandzie)54, to ostatnie wydaje się wszakże szczególnie
wątpliwe, uwzględniwszy daty ukazywania się polskojęzycznej mutacji
i przebieg linii frontu wschodniego od października 1944. Tak czy
inaczej, „Signal" byłby najbardziej uniwersalnym — w sensie zasięgu —
niemieckim periodykiem propagandowym dla ludności polskiej, prze­
łamującym wszystkie (pieczołowicie wcześniej wzniesione) terytorialne
i środowiskowe bariery dostępności innych „gadzinówek". To zaś mogło
oznaczać, że hitlerowski okupant w ostatnich miesiącach swego pano­
wania (i swej egzystencji) odchodził od absurdów stworzonych przez
samego siebie. Ale dotyczyło to wyłącznie sfery „techniczno-organiza­
cyjnej".
W dziedzinie przekazywanych treści, idei, zwłaszcza zaś ofert dla
Polaków, „Signal" nie wnosił nic nowego, roztaczając jedynie koncepcję
niemieckiej „opiekuńczości" nad niższą cywilizacyjnie, oszukaną przez
aliantów zbiorowością, która — z opóźnieniem — znalazła jakoby swoje
miejsce w kierowanej przez Rzeszę „europejskiej wspólnocie narodów".
Wypadnie więc w zupełności zgodzić się z Jerzym Zbiegniewskim, za­
mykającym swoje studium o „Signalu" następującą konkluzją:
Było to czasopismo zorganizowane z nie spotykanym rozmachem, dysponujące
doskonałym zapleczem technicznym, współpracujące z najlepszymi fotografami i dzien­
nikarzami [...]. Posługiwano się w nim wszystkimi metodami i technikami propagandy
[...]. Przypuszczać należy, że nie była to propaganda skuteczna pomimo wysokich

52
J. Zbiegniewski, op. cit, s. 58.
53
Tamże.
54
W Chojnacki, op. cit., s. 129.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Krzysztof Woźniakowski HITLEROWSKI DWUTYGODNIK PROPAGANDOWY „SIGNAL*. 1 1 5

kwalifikacji pracowników redakcji, barwnych zdjęć i niskiej ceny. Specjaliści socjotech-


nicy nie znali odbiorcy, do którego kierowano treści propagandowe, nie znali historii
Polski. Nie znali też cech charakterologicznych przeciętnego Polaka i uznawanego
przez niego systemu wartości55.

Dodajmy, że polskojęzyczny „Signal" nie spotkał się także z żad­


nym odzewem czy odporem na łamach polskiej prasy konspiracyjnej,
co świadczyło, że podziemie traktowało dwutygodnik jako kolejny
przejaw wciąż tej samej, nieelastycznej, łopatologicznej i całkowicie
jałowej propagandy wroga, nie mającej szansy powodzenia i poważniej­
szego oddziaływania.

J. Zbiegniewski, op. cit., s. 68.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata ¥


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
T. IV (2001), Z. 1(7) ROCZNIK
ISSN 1509-1074 HISTORII PRASY POLSKIEJ

"Dziennik Polski" Daily, „Dziennik Polski"


1945-1956 1945-1956

Urszula
Instytut Bibliotekoznawstwa
i Informacji Naukowej
Akademia Pedagogiczna
ul. Podchorążych 2
PL 30-084 Kraków LISOWSKA
KEY WORDS SŁOWA KLUCZOWE
Polish press — history, "Dziennik Polski" prasa polska — historia, „Dziennik Polski"
(1945-1956) (1945-1956)

ABSTRACT ABSTRACT
The first part of the article discusses the history W pierwszej części artykułu omówiono rozwój
and topics presented in the "Dziennik Polski" daily i tematykę „Dziennika Polskiego" w latach
in 1945-1950 as well as supplements published with 1945—1950 oraz ukazujące się w tym okresie
the particular issues, or as separate parts. The first dodatki samoistne i niesamoistne.
issue of "Dziennik Krakowski" appeared on January 25 stycznia 1945 r. ukazał się pierwszy numer
25, 1945. Jacek Frühling was its editor. Having „Dziennika Krakowskiego". Jego redaktorem naczelnym
been taken over by a publishing-educational co­ był Jacek Frühling. Po przejęciu przez Spółdzielnię
operative "Czytelnik", the title was changed into Wydawniczo-Oświatową „Czytelnik" zmieniono tytuł
Dziennik Polski (from February 4, 1945). In 1945- pisma na „Dziennik Polski" (od 4 lutego 1945).
1950, the editors of Dziennik Polski were Jerzy W latach 1945-1950 funkcje redaktorów naczelnych
Putrament and Stanisław Witold Balicki. In 1945- „Dziennika Polskiego" pełnili: Jerzy Putrament
1950, over twenty supplements and columns i Stanisław Witold Balicki. W latach 1945-1950
dedicated to specific topic were issued. Those were: wydawano ponad 20 dodatków i kolumn tematycznych.
"Literatura i Sztuka", "Ilustracja Polska", "Zew", Były to „Literatura i Sztuka", „Ilustracja Polska",
"Walka", "Nauka i Wiedza", "Gazeta Dzieci", „Zew", „Walka", „Nauka i Wiedza", „Oświata
"Lajkonik", "Akademik Krakowski", "Kobieta i Wychowanie", „Życie Gospodarcze", „Gazeta Dzieci",
w Życiu i Pracy" (from the third issue — "Kobieta „Lajkonik", „Akademik Krakowski", „Kobieta w Życiu
w Polsce i Świecie"), "Sprawy Słowiańskie", "Prawo i Pracy" (od nr 3 pod tytułem „Kobieta w Polsce
i Życie", "Od A do Z", "Sport i Wychowanie i Świecie"), „Sprawy Słowiańskie", „Prawo i Życie",
Fizyczne", "Życie Sportowe", "Dziennik Sportowy", „Od A do Z", „Sport i Wychowanie Fizyczne", „Życie
"Dziennik Literacki", "Dziennik Młodych", Sportowe", „Dziennik Sportowy", „Dziennik Literacki",
"Myśl Akademicka". The columnists and editors „Dziennik Młodych", „Kolumna Młodych", „Myśl
co-operated with scientists, artists, writers and other Akademicka". Redakcja współpracowała z ludźmi
representatives of art and science. Jalu Kurek, nauki, kultury, literatury i sztuki. Na łamach pisma
Stefan Otwinowski, Wisława Szymborska, Helena debiutowali m.in.: Jalu Kurek, Stefan Otwinowski,
Wielowieyska and Adam Włodek are among those Wisława Szymborska, Helena Wielowieyska
who have made their debut in this newspaper. i Adam Włodek.

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


118 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Streszczenie

W lutym 2000 r. minęła 55. rocznica narodzin „Dziennika Polskiego", pisma, które przez
pierwsze powojenne lata usiłowało grać rolę dziennika ogólnopolskiego, a jednocześnie pisma literac­
kiego. W pierwszej części artykułu omówiono rozwój i tematykę dziennika w latach 1945-1950 oraz
ukazujące się w tym okresie dodatki samoistne i niesamoistne.
25 stycznia 1945 r. ukazał się pierwszy numer „Dziennika Krakowskiego". Siedzibą gazety stał
się Pałac Prasy — przedwojenna siedziba „Ilustrowanego Kuriera Codziennego" przy ulicy Wielopole
1. W skład redakcji weszli pracownicy IKC, dziennikarze z „Kuriera Polskiego" i tzw. prasy czerwonej.
Rinkcję redaktora naczelnego pełnił Jacek Frühling (do 3 II 1945). Łącznie ukazało się 8 numerów
„Dziennika Krakowskiego". Po przejęciu gazety przez Spółdzielnię Wydawniczo-Oświatową „Czytelnik"
zmieniono jej tytuł: od 4 lutego 1945 roku pismo ukazuje się pod nazwą „Dziennik Polski". Po Jacku
Friihlingu funkcję redaktora naczelnego objął Jerzy Putrament, (od 4 II do 31 VIII 1945), a następnie
Stanisław Witold Balicki (od 1 IX 1945 r. do 29 X 1950). Wymienieni redaktorzy naczelni sięgnęli po
formalne wzorce przedwojennego „Ilustrowanego Kuriera Codziennego" — chcąc urozmaicić zawartość
treściową pisma zaczęli wydawać liczne dodatki i kolumny tematyczne. Największa ich ilość ukazywała
się w latach 1945-1948, kiedy to redaktorem naczelnym był Stanisław Witold Balicki (lata te to także
największy rozkwit „Dziennika Polskiego")- W latach 1945-1950 wydawano następujące dodatki
i kolumny tematyczne: „Literatura i Sztuka" (1945-1947), „Ilustracja Polska" (1945), „Zew" (1945),
„Walka" (1945), „Nauka i Wiedza" (1945-1948), „Oświata i Wychowanie" (1945-1946), „Życie Gospo­
darcze" (1945-1946), „Gazeta Dzieci" (1945-1947), „Lajkonik" (1945-1950), „Akademik Krakowski"
(1945-1946), „Kobieta w Życiu i Pracy" (1946, od 3 nr pod tytułem „Kobieta w Polsce i Świecie"),
„Sprawy Słowiańskie" (1946—1947), „Prawo i Życie" (1946-1950), „Od A do Z" (1946-1947), „Sport
i Wychowanie Fizyczne" (1945—1946), „Życie Sportowe" (1946-1947), „Dziennik Sportowy" (1948-1950
i dalej jako rubryka), „Dziennik Literacki" (1947-1950), „Dziennik Młodych" (1948), „Kolumna
Młodych" (1949), „Myśl Akademicka" (1950). Część dodatków przekształciła się w samodzielne pisma,
np. „Ilustracja Polska" w „Przekrój", „Walka" w „Młodą Rzeczpospolitą".
Redakcja „Dziennika Polskiego" nawiązywała współpracę z ludźmi kultury, literatury, nauki
i sztuki. Debiutowali w „Dzienniku Polskim" m.in. Jalu Kurek, Stefan Otwinowski, Wisława Szym­
borska, Helena Wielowieyska, Adam Włodek.
Oprócz typowych tematów polityczno-gospodarczych wiele miejsca na łamach gazety poświęcono
nauce, kulturze, literaturze i sztuce. „Dziennik Polski" walczył z analfabetyzmem, a współpracując
ze wszystkimi twórczymi środowiskami Krakowa, miał na uwadze sprawę zbliżania sztuki do społe­
czeństwa i jej upowszechnienie. „Dziennik Polski" nie ograniczył się do szerzenia wśród społeczeństwa
kultury tylko poprzez zamieszczanie artykułów; redakcja organizowała liczne kulturalne akcje i kon­
kursy.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 119

Niniejszy artykuł składa się z dwóch części: część pierwsza zawiera


omówienie „Dziennika Krakowskiego" i „Dziennika Polskiego" w latach 1945-
-1950 oraz charakteryzuje dodatki samoistne i niesamoistne „Dziennika Pol­
skiego" ukazujące się w tymże okresie; część druga ukazuje rozwój i tematykę
pisma w latach 1951-1956 wraz z jego dodatkiem „Od A do Z", a także zawiera
listę nazwisk pracowników i współpracowników pisma z lat 1945-1956.

Tematyka i rozwój „Dziennika


Polskiego" w latach 1945-1950
Społeczno-kulturalne uwarunkowania
działalności prasowo-wydawniczej
w latach 1944-1956

Odrodzenie prasy polskiej zaczęło się w 1944 r., podczas trwają­


cych jeszcze walk, w kraju zniszczonym przez okupanta oraz przy
braku odpowiedniej kadry fachowej. Początki pracy były bardzo trudne:
drukarnie i materiały archiwalne zostały zniszczone bądź wywiezione
przez Niemców, brakowało papieru, farb i czcionek. Zniszczonych
zostało 276 z 504 przedwojennych zakładów poligraficznych a w czasie
1
wojny poniosło śmierć ponad 300 z 1200 drukarzy zawodowych oraz
2
ok. 4 tys. drukarzy .
Kolebką narodzin prasy Polski Ludowej stał się Lublin, ówczesna
siedziba nowo tworzącej się władzy. 23 lipca 1944 r. w Chełmie ukazał
się pierwszy numer dziennika „Rzeczpospolita" — organu Polskiego
Komitetu ^ z w o l e n i a Narodowego. Warunki prawne prasy zaczęły się
kształtować z chwilą ogłoszenia Manifestu PKWN, który deklarował
przywrócenie wszystkich swobód demokratycznych, w tym wolności
prasy. W Manifeście pojawiło się zastrzeżenie, że wolność ta nie mogła
być użyta przeciwko demokracji.
W ramach PKWN powołano Resort Informacji i Propagandy,
którego zadaniem była m.in. organizacja nowego systemu informacji

1
Dzisiejsza prasa polska, „Rocznik Polityczny i Gospodarczy" 1948, s. 977.
2
A. Słomkowska, Prasa w PRL. Szkice historyczne, Warszawa 1980, s. 21.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


120 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

i prasy W 1944 r. powstały pierwsze agencje informacyjne: rządowa


„Polpress" oraz Agencja Prasowo-Informacyjna Spółdzielni Wydawni-
czo-Oświatowej „Czytelnik".
Wraz z kształtowaniem się nowego ustroju zmieniono zasady
wydawania prasy — prasa stała się własnością publiczną, organem
społecznym nie nastawionym na zysk, a wydawać ją mogły tylko partie
polityczne, różnorakie organizacje społeczne, kulturalne lub instytucje
państwowe, ale nie osoby prywatne. Na mocy ustawy z dnia 3 stycznia
1946 r. drukarnie i zakłady papiernicze przeszły na własność państwa3.
Nacjonalizacja przemysłu poligraficznego miała także charakter poli­
tyczny — opozycja nie mogła wykorzystać go do walki z nowym
rządem4. Zmienił się system powoływania nowych tytułów gazet i cza­
sopism — zaczął obowiązywać system koncesyjny, wprowadzony przez
resort informacji i propagandy Główne cele polityki prasowej zakładały
udział prasy w realizacji wszystkich przemian zachodzących w Polsce:
prasa miała kształtować postawy zgodne z „potrzebami socjalistycznego
rozwoju kraju" oraz realizować trzy podstawowe funkcje: propagando-
wo-agitacyjną, organizatorską i ideowo-wychowawczą5. Głównym ko­
ordynatorem działalności prasowo-wydawniczej stały się partie i ugru­
powania polityczne PPR, PPS, SD, PSL, SL; ruch wydawniczy innych
ugrupowań niż polityczne skupiła i koordynowała Spółdzielnia Oświa-
towo-Wydawnicza „Czytelnik", kierowana przez Jerzego Borejszę.
SWO „Czytelnik" była pierwszym wydawnictwem opartym na
zasadach spółdzielczych. Spółdzielnia powstała w Lublinie w paździer­
niku 1944 r. a jej organizatorami byli Bolesław Bierut, Edward Osóbka-
Morawski i Jerzy Borejsza. Celem Spółdzielni była „działalność wydaw­
nicza i propagandowa, oparta na zasadach demokratycznych i postę­
powych, dla podniesienia ogólnego poziomu wiedzy społeczno-politycz­
nej w Polsce, oraz udostępnienie najszerszym masom obywateli Rzecz­
pospolitej korzystania z pism codziennych, periodycznych i wszelkiego
rodzaju wydawnictw o treści politycznej, społecznej, ekonomicznej,
6
literacko-artystycznej i popularnonaukowej" . Spółdzielnia szybko przy­
stąpiła do pracy; 15 października 1944 r. ukazało się pierwsze pismo

3
J . Łojek, J. M y ś l i ń s k i , W W ł a d y k a , Dzieje prasy polskiej, Warszawa 1988,
s. 153.
4
M . C i e ć w i e r z , Polityka prasowa rządu polskiego w latach 1944-1948, „Kwar­
talnik Historii Prasy Polskiej" 1985, nr 1, s. 56.
5
A. S ł o m k o w s k a , op. cit., s. 57.
6
Spółdzielnia wydawnicza „Czytelnik", „Rzeczpospolita" 1944, nr 59, s. 4.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (194&-1956) 121

„Czytelnika": tygodnik „Wieś". W tymże miesiącu „Czytelnik" przejął


wydawanie pierwszego w Polsce dziennika „Rzeczpospolita" i tygodnika
„Odrodzenie", którego pierwszy numer ukazał się 3 września 1944 r.
Spółdzielnia zorganizowała wydawanie prasy we wszystkich większych
miastach Polski, jej delegatury pojawiły się w Łodzi, Warszawie, Kra­
kowie, Bydgoszczy, Katowicach, Gdyni, Poznaniu, Szczecinie i Wrocła­
wiu. Szybko SWO „Czytelnik" stała się wydawcą czołowych polskich
dzienników, do których należały: „Życie Warszawy" (1 nr, 15 X 1944),
„Dziennik Polski" (Kraków; 4 II1945 — początkowo pod nazwą „Dzien­
nik Krakowski"; 1 nr, 25 I 1945), „Dziennik Zachodni" (Katowice; 1 nr,
6 II 1945), „Głos Wielkopolski" (Poznań; 1 nr, 16 II 1945), „Ziemia
Pomorska" (Bydgoszcz; 1 nr, 4 III 1945), „Dziennik Bałtycki" (Gdynia;
1 nr, 19 V 1945 — początkowo jako „Biuletyn Bałtycki"; 1 nr, 8 V 1945),
„Dziennik Łódzki" (1 nr, 6 VII 1945), „Słowo Polskie" (Wrocław; 1 nr,
1 X 1946 — początkowo jako „Pionier"; 1 nr, 27 VII 1945) i „Kurier
Szczeciński" (1 nr, 7/8 X 1945). „Czytelnik" nie ograniczył się tylko do
wydawania dzienników, oprócz nich ukazywały się także czasopisma
społeczno-literackie („Odrodzenie"; 3 IX 1944, „Kuźnica; 1 VI 1945),
popularnonaukowe („Problemy"; IX 1945), satyryczne („Szpilki"; 1 III
1945), czasopisma dla dzieci i młodzieży („Świerszczyk"; 1 V 1945,
„Przyjaciel"; 25 VI 1945), czasopisma dla kobiet („Moda i Życie Prak­
tyczne"; I 1946, „Przyjaciółka"; 21 III 1948) i in. W 1947 r. w SWO
„Czytelnik" powołano trzy instytuty: Instytut Kulturalno-oświatowy,
Instytut Prasy i Instytut Wydawniczy. Prasa „czytelnikowska" była prasą
bezpartyjną, przekładającą „na język dostępny i zrozumiały dla prze­
ciętnego obywatela myśli ideologicznej i formuł ideowych, którymi
7
kieruje się Obóz Polski Demokratycznej" . Prezes „Czytelnika" Jerzy
Borejsza nie ukrywał, że prowadzi własną niezależną politykę, co w la­
tach późniejszych nie spodobało się ówczesnym władzom8. W 1948 r.
prezes Spółdzielni został odwołany ze swojego stanowiska, a 16 listo­
pada 1948 r. na posiedzeniu Komisji Prasowej KC PZPR przyjęto nowe
wytyczne dla prasy wydawanej przez tę Spółdzielnię: prasa „czytelni­
kowska" miała stać się pomocniczym orężem Partii. Zarzuty bezide-
owości i bezpartyjności pojawiły się także w 1951 r. W artykule
Zygmunta Jollesa O aktualnych zadaniach prasy „Czytelnika" czytamy

7
M. Z a w a d k a , O prasie Polski Ludowej, „Zeszyty Prasoznawcze" 1964, z. 1/2,
s. 13.
8
A. S ł o m ko w s ka, op. cit., s. 224.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


122 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

m.in.: „prasa «Czytelnika» poza nielicznymi wyjątkami, zbyt mało jesz­


9
cze demaskuje ohydne oblicze wrogiej plotki i zatrutej propagandy" .
Pojawiły się tutaj zarzuty nieuwzględniania potrzeb czytelników, pocho­
dzących z różnych kręgów społecznych, pisania dla czytelników
„w ogóle" i mechanicznego naśladownictwa prasy partyjnej. Prasa
„czytelnikowska" miała za zadanie „polityczne i społeczne zaktywizo­
wanie tych kręgów politycznych, które [...] zajmują czasem pozycję
apolityczną, neutralną"10. Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów
z dnia 1 marca 1951 r. w sprawie przejęcia prasy „Czytelnika" przez
RSW „Prasa" było rozporządzeniem zamykającym działalność SWO
„Czytelnik"11.
Jak już wspomniano, głównymi koordynatorami działalności pra-
sowo-wydawniczej były partie i ugrupowania polityczne. Do najważniej­
szych z nich należały: Polska Partia Robotnicza (PPR), Polska Partia
Socjalistyczna (PPS), Stronnictwo Ludowe (SL) i Polskie Stronnictwo
Ludowe (PSL) oraz Stronnictwo Demokratyczne (SD). Prasę PPR
obsługiwała Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza „Prasa", powołana do
życia 10 maja 1947 r. (przejęła ona komórki wydawnicze poszczegól­
nych komitetów PPR)12. Po przejęciu Instytutu Prasy „Czytelnika" stała
się największym wydawnictwem prasowym w kraju. PPR już od 14
listopada 1944 r. wydawała w Lublinie dziennik „Głos Ludu", a następnie
tygodnik społeczno-polityczny „Trybuna Wolności" (od 26 IX 1944),
tygodnik dla wsi „Chłopska Droga" (od 21 X 1945), czasopismo
społeczno-polityczne „Nowe Drogi" (od stycznia 1947) i inne. 1 marca
1951 r. przejęła wydawanie gazet i czasopism „czytelnikowskich".
Prasę PPS wydawała Spółdzielnia Wydawnicza „Wiedza", założona
w 1945 r. Pierwszym dziennikiem wydawanym przez PPS był „Robot­
nik" (od 11 XI1944), w tymże roku ukazał się także tygodnik polityczny
„Barykada Wolności" (od 10 IX), w 1945 r. zaczął ukazywać się m.in.
dziennik „Gazeta Robotnicza" (od 29 III), tygodnik polityczno-społeczny
9
Z. J o l i e s , O aktualnych zadaniach prasy „Czytelnika", „Prasa Polska" 1951,
s. 18.
10
Tamże, s. 20.
11
Szerzej o SWO „Czytelnik" m.in. w artykułach: M. Z a w a d k a , Z historii nie­
których powojennych wydawnictw prasowych, „Zeszyty Prasoznawcze" 1962, z. 1/2,
s. 62-79; J. C e n t k o w s k i , Prasa Spółdzielni Wydawniczo-Oświatowej „Czytelnik",
„Prasa Polski Ludowej", Warszawa 1971, z. 5, s. 17; S. S i e k i e r s k i , Spółdzielnia Wy­
dawnicza „Czytelnik", „Rocznik Biblioteki Narodowej" 1965, s. 173-179 oraz A. S ł o i n ­
ko w s k a , op. cit.
12
S. D z i k i , Prasa polska w latach 1944-1948, „Kwartalnik Historii Prasy Pol­
skiej" 1985, nr 1, s. 74.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 123

„Naprzód" (od 18 II), miesięcznik „Przegląd Socjalistyczny" (od 1 XI).


Oprócz tego PPS wydawała gazety dla poszczególnych miast i regio­
nów Polski (przykładowo w Warszawie ukazywał się „Ekspress Wie­
czorny" (od 24 V 1946), a w Poznaniu „Ekspress Poznański" (od 20 XII
1946). „Nowa Epoka" obsługiwała prasę Stronnictwa Demokratycznego.
Powołana do życia 15 maja 1945 r. miała na celu „wykonywanie dzia­
łalności wydawniczej"13. SD wydawało m.in. tygodnik „Nowa Epoka"
(od 21 I 1945), dzienniki: „Kurier Codzienny" (od 8 VII 1945), „Kurier
Wielkopolski" (od 2 VII 1946), tygodnik „Głos Demokratyczny" (od
31 III 1946), dwutygodnik „Młoda Demokracja" (od 15 I 1946) i inne.
Zjednoczone Stronnictwo Ludowe obsługiwała Ludowa Spółdziel­
nia Wydawnicza, założona 21 listopada 1949 r. W jej skład weszły
Wydawnictwo Ludowe i SW „Chłopski Świat". Do 1949 r. te dwa
wydawnictwa wydawały swoje dzienniki (PSL „Gazetę Ludową" od 14
XI 1945, SL „Dziennik Ludowy" od 29 VIII 1945), tygodniki (m.in. SL
„Zielony Sztandar" od 19 IX 1944, PSL „Chłopski Sztandar" od 14 X
1945) oraz miesięczniki (np. „Wieś i Państwo" od stycznia 1946 czy
„Młoda Myśl Ludowa" od 1 VI 1946). Oprócz wyżej wymienionych wy­
dawnictw prasę wydawały także „Nasza Księgarnia", Wydawnictwo
Obrony Narodowej, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Wy­
dawnictwo PAX i inne.
W 1947 r. „prasa PRL z fazy żywiołowego rozwoju wstąpiła na
drogę stabilizacji połączoną z procesem komasacji i ewolucją treści",
pisze A. Słomkowska14. Proces ten zapoczątkowała likwidacja Minister­
stwa Informacji i Propagandy, która spowodowała zakończenie produk­
cji wydawniczej wielu tytułów tegoż ministerstwa i jego wydziałów.
Wkrótce proces komasacji objął całą polską prasę — zlikwidowano
wiele lokalnych pism, zaczęły pojawiać się scentralizowane wydawnic­
twa (np. wspomniane już Spółdzielnia Wydawnicza „Wiedza", Robotni­
cza Spółdzielnia Wydawnicza „Prasa" czy Ludowa Spółdzielnia Wydaw­
nicza). Główne przyczyny komasacji upatrywało się w ciągle rosnących
kosztach druku i chęci podniesienia poziomu pism. Niebagatelną rolę
odegrało także usprawnienie komunikacji, dzięki któremu kolportaż
wydawnictw nie stanowił już zasadniczego problemu. W ślad za prasą
zaczęły jednoczyć się także partie polityczne: w wyniku połączenia PPR

13
M. Z a w a d k a , Z historii niektórych powojennych wydawnictw prasowych,
„Zeszyty Prasoznawcze" 1962, z. 1/2, s. 73.
14
A. S ł o m k o w s k a , op. cit., s. 212.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


124 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

z PPS w grudniu 1948 r. powstała Polska Zjednoczona Partia Robot­


nicza.
O prasie w latach 1944-1948 napisał Sylwester Dziki: „W rezultacie
dokonań społeczno-politycznych i kulturalno-oświatowych (m.in. zli­
kwidowanie analfabetyzmu) prasa stała się dostępna dla każdego, zaś
krąg ludzi sięgających po nią był coraz szerszy. I to uważam za
najtrwalszy dorobek tego okresu"15.
Lata 1950-1956 upłynęły pod znakiem PZPR, planu 6-letniego
i kultu Stalina (zwłaszcza lata 1950-1953) .W latach 50. utrwalony już
został związek Partii z prasą i jej wpływ na prasę. Jak pojmowano rolę
prasy w omawianym okresie? W nr 85/1950 „Dziennika Polskiego"
czytamy „Prasa w Polsce Ludowej mobilizuje społeczeństwo do reali­
zowania ustroju sprawiedliwości społecznej, do walki o pokój i do pracy
dla dobra narodu. Jest wyrazicielką mas ludowych, odzwierciedla życie
ludzi pracy, ich troski i radości. Prasa demokratyczna zerwała z fałszem
i pornografią, zerwała z typową dla prasy w krajach kapitalistycznych
ogłupiającą pogonią za sensacją. Jej zadaniem jest wychowywać, uczyć
i dawać czytelnikowi rzetelną informację"16. Głównym zadaniem prasy
stało się objaśnianie założeń planu 6-letniego oraz propagowanie po­
żądanych wzorców. W 1. połowie lat 50. rozwinął się ruch korespon­
dentów robotniczych i chłopskich, w ten sposób wzrosła liczba czytel­
ników-współpracowników, którzy na łamach pism poruszali nurtujące
ich problemy. Zadaniem redakcji gazet i czasopism stało się m.in.
utrzymanie stałej więzi z korespondentami oraz szkolenie ich w celu
podniesienia poziomu pisanych artykułów. W 2. połowie 1953 r. rozpo­
częły się dyskusje na temat oceny skuteczności prasy, skrytykowano
prasę m.in. za dominację na jej łamach problematyki produkcyjnej, za
„bezdyskusyjność" prasy oraz za niezamieszczanie dostatecznej ilości
17
informacji z zagranicy . Fala wzrastającej krytyki prasy spowodowała
jej zmiany. Szybko na łamach prasy zaczęły pojawiać się rzeczywiste
dyskusje, a prasa „zyskując nowe możliwości wypowiedzi i aktywności,
parła niepohamowanie do przodu, nie licząc się z nikim i z niczym.
Uwalniając się od powinności dydaktycznych, starała się zaspokoić
społeczny głód krytyki i demaskacji"18. W sierpniu 1956 r. prasa ujawni-
15
S. D z i k i , op. cit., s. 76.
16
Korespondenci i czytelnicy współredaktorami naszego pisma, „Dziennik Pol­
ski" 1950, nr 85, s. 1.
17
A. S ł o m ko w ska, op. cit., s. 300.
18
W. Władyka, Prasa w Październiku 56, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej",
1985, nr 1, s. 82.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKI" (1945-1956) 125

ła istnienie cenzury — po raz pierwszy w Polsce Ludowej mówiono


o niej głośno. Zbytnia wolność prasy i jej krytyka rzeczywistości nie
odpowiadały jednak nowej władzy z ówczesnym I sekretarzem KC
PZPR Władysławem Gomułką na czele. Gomułka uważał radykalną
publicystykę za działalność szkodliwą19. W 1957 r. na posiedzeniu
Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich podjęto
temat dalszego rozwoju dziennikarstwa w zgodzie z wytyczoną li­
nią partii.
Przypomnijmy, jak kształtowała się produkcja wydawnicza w la­
tach 1950-1956. Wiatach 1950-1953 zmniejszyła się liczba wydawanych
tytułów (w 1952 r. spadła do 537)20, tytuły Stronnictwa Demokratycz­
nego częściowo uległy likwidacji, częściowo unifikacji; nastąpiła reor­
ganizacja całego przemysłu poligraficznego — istniejące zakłady łączo­
no w duże przedsiębiorstwa i je unowocześniano. W 1950 r. otwarto
największą w kraju drukarnię prasową Dom Słowa Polskiego. Unormo­
wano sprawy kolportażu: dekret z dnia 20 grudnia 1949 r. przeznaczył
kolportaż do wyłącznej dyspozycji państwa21. Skutkiem tej decyzji było
powstanie 1 stycznia 1950 r. Państwowego Przedsiębiorstwa Kolportażu
Prasy i Książki „Ruch". Już 27 lipca tegoż roku otrzymało ono prawo
wyłącznego rozpowszechniania dzienników i czasopism. Połączono także
serwisy fotograficzne: w 1951 r. z połączenia serwisów fotograficznych
Agencji Publicystyczno-Informacyjnej, Agencji Robotniczej i Agencji
Informacyjnej Filmu Polskiego powstała Centralna Agencja Fotograficz­
na. Lata następne przyniosły wzrost liczby tytułów — w 1956 r. ukazało
22
się 709 tytułów gazet i czasopism . W latach 1951-1956 większość uka­
zujących się gazet i czasopism wydawała RSW „Prasa": w 1951 r.
spółdzielnia ta wydawała łącznie 92 tytuły, w 1952 r. — 102 tytu­
ły, rok później liczba powiększyła się o kolejne 3 tytuły i wynosiła
105, w 1954 r. — 109, w 1955 — 114, a w 1956 r. osiągnęła liczbę 130
23
tytułów .

19
Tamże, s. 89.
20
A. S ł o m k o w s k a , op. cit., s. 280.
21
J. Łojek, J. M y ś l i ń s k i , W. W ł a d y k a , op. cit., s. 153.
22
Z. J o l i e s , Prasa w okresie 15-lecia PRL, „Rocznik Polityczny i Gospodarczy"
1960, s. 934.
23
M. Z a w a d k a , Z historii niektórych powojennych wydawnictw prasowych,
op. cit., s. 68.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


126 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Krakowski ośrodek wydawniczy

18 stycznia 1945 r. Kraków wyzwolono od okupanta niemieckiego.


Miasto nie ucierpiało wiele podczas wojennych zmagań, dzięki czemu
stało się schronieniem dla wielu ludzi nauki, kultury i sztuki. Jak
wspomina Krystyna Zbijewska, „ulicami krakowskimi chadzał Gałczyń­
ski i Przyboś, Breza i Brandys, [...] Otwinowski"24. Także baza poligra­
ficzna była w stosunkowo niezłym stanie. Według Jerzego Jarowieckie-
go w Krakowie w latach 1944-1948 działały m.in.: Drukarnia Uniwer­
sytetu Jagiellońskiego, Drukarnia W L. Anczyca, Ars-Sacra, „Powścią­
gliwość i Praca", Zakłady Graficzne „Akropol", Drukarnia „Patria",
„Czytelnik", Drukarnia Państwowa (Pałac Prasy)25. Oprócz wymienio­
nych drukarń i zakładów Halina Zawrzykraj wymienia ponadto Drukar­
nię Narodową26. Biorąc pod uwagę wyżej wymienione warunki, nie
można się dziwić, że Kraków stał się jednym z czołowych ośrodków
wydawniczych naszego kraju.
Wróćmy jednak do produkcji wydawniczej w latach 1945-1948.
Do najważniejszych ośrodków wydawniczych należały Warszawa,
Kraków, Łódź, Poznań, Katowice i Lublin. W latach 1944-1948 w Kra­
kowie wydawano 178 tytułów gazet i czasopism i tylko Warszawa prze­
wyższała Kraków liczbą wydawanych pism, ale należy tutaj zaznaczyć,
że liczba ta wzrosła m.in. ż powodu przenoszenia do stolicy redakcji
gazet z Lublina, Łodzi, Krakowa i z innych miast.

Miejscowość 1944 1945 1946 1947 1948 Razem


Katowice — 45 .' 26 22 14 107
Kraków — 76 56 34 12 178
Lublin 26 31 15 3 4 79
Łódź — 66 62 21 11 160
Poznań — 40 39 26 23 128
Warszawa 4 141 213 149 157 664
Obliczenia własne na podst.: Bibliografia prasy polskiej. Prasa krajowa, oprać. J. Myśliński, Warszawa 1966

24
K. Z b i j e w s k a , „Dziennika Polskiego" związki z literaturą, „Prasa Polska"
1970, nr 3, s. 44.
25
J. J a r o w i e c ki, Początki prasy krakowskiej po 1945 roku, „Studia nad prasą
polską XIX i XX wieku", Kraków 1997, s. 143.
26
H. Z a w r z y k r a j , Prasa krakowska po wyzwoleniu miasta w 1945 r. (sty­
czeń-maj), „Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego" 1970, z 4, s. 527.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 127

Kraków stał się miejscem wydawania czołowych ówczesnych pism


społeczno-kulturalnych („Odrodzenie", „Tygodnik Powszechny", „Prze­
krój"), tu ukazywały się pisma partii politycznych (tygodnik społeczno-
polityczny PPS „Naprzód", tygodnik PPR „Głos Pracy"), poza tym
wydawano czasopisma praktycznie z wszystkich dziedzin wiedzy: przy­
rodnicze („Chrońmy Przyrodę Ojczystą), rolnicze („Orka"), pszczelar­
skie („Pszczelarz Polski"), muzyczne („Ruch Muzyczny"), plastyczne
(„Przegląd Artystyczny"), teatralne („Front Teatralny", „Teatr Rapso­
dyczny"), naukowe („Życie Nauki"), sportowe („Start"), religijne („Po­
słannictwo", „Znak", „Droga"), dla młodzieży („Życiowcy"). Oprócz
tego wydawano pisma dla filatelistów („Pionier Filatelistyczny"), szachi­
stów („Szachista Polski"), lekarzy („Przegląd Lekarski") i wiele innych.
Wydawano także dzienniki, np. „Echo Krakowa", jednak czołowym
dziennikiem dla środowiska krakowskiego okazał się „Dziennik Polski".
Omawianie „Dziennika Polskiego" ograniczono do pierwszego
dziesięciolecia. Poszerzając ten okres o 1956 r., zamierzano być w zgo­
dzie z ogólną periodyzacją dziejów prasy Polski Ludowej, w szczegól­
ności z periodyzacją zaproponowaną przez Józefa Skrzypka27, Walere­
go Pisarka28, Wiesława Śladkowskiego29 i Alinę Słomkowską30.
Na temat „Dziennika Polskiego", a w szczególności jego założenia
i pierwszych dni napisano wiele artykułów O początkach pisma dowie­
dzieć się można ze wspomnień jego redaktorów naczelnych, pracow­
ników i współpracowników: Stanisława Witolda Balickiego31, Jacka
27
J. S k r z y p e k , Etapy rozwojowe w Polsce Ludowej, „Zeszyty Prasoznawcze"
1964, nr 3, s. 20-16 (Autor wyróżnił następujące etapy: I etap — od Manifestu 1944 r.
do maja 1945 r, II etap — lata 1945-1948, III etap — lata 1948-1956 i IV etap — od
1956 r.).
28
W P i s a r e k , Prasa — nasz chleb powszedni, Wrocław 1978 (Autor wyróżnił:
I etap — okres tworzenia prasy przypadający na lata 1944-1948 i II etap — okres
centralizacji prasy przypadający na lata 1948-1956).
29
W Ś l a d k o w s k i , O peńodyzacji, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej" 1985,
nr 1, s. 111-113 (Autor zaproponował podział prasy na cztery modele: model prasy
poszukującej obejmujący lata 1944-1948, model prasy proletariackiej mieszczącej się
w latach 1948-1953/54, model prasy walczącej — to lata 1953/54-1956 i model prasy
przystosowanej 1960-1980).
30
A. S ł o m k o w s k ą , Ze studiów nad rozwojem prasy w 30-leciu PRL, „Kultura
i Społeczeństwo" 1975, z. 1, s. 197-218 (Autorka zaproponowała następujący podział:
lata 1944-1948/49 — okres od utworzenia PKWN do powstania PZPR, lata 1948/49-
-1956/57 — budowa socjalizmu, rozwój przemysłu, umacnianie roli partii, lata 1958-
-1970, okres od 1970 r.).
31
S. W B a l i c k i , Ludzie „Dziennika Polskiego" zapamiętani wczoraj i widziani
dziś, „Zeszyty Prasoznawcze" 1964, nr 3, s. 38-56.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


128 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Frühlinga32, Jerzego Putramenta33, Witolda Zechentera34, Olgierda Ję-


drzejczyka35, Tadeusza Brezy36, Jana Karola Wende37, Adama Włod­
ka38, a także z licznych artykułów pisanych z okazji kolejnych rocznic,
których autorami byli m.in.: Adrian Czermiński39, Wacław Czynczys40,
Władysław Cybulski41, Zdzisław Dudzik42, Zygmunt Greń43, Ignacy
Krasicki44, Jalu Kurek45, Maria Kwiatkowska46, Tadeusz Kwiatkowski47,
Zbigniew Kwiatkowski48, Juliusz Kydryński49, Bruno Miecugow50, Ma­
rian Podkowiński51, Jan Alfred Szczepański52, Brunon Rajca53, Janusz
Roszko54, Grzegorz Sinko55, Wisława Szymborska56, Olgierd Terlecki57,

32
J. F r ü h l i n g , W moim kalejdoskopie, Warszawa 1964.
33
J. P u t r a m e n t , Pół wieku. Wojna, Warszawa 1969; t e g o ż , Spotkanie
z „Dziennikiem", „Dziennik Polski" 1960, nr 20, s. 3.
34
W. Z e c h e n t e r , Upływa szybko życie. Książka wspomnień, t. 2, Kraków 1975.
35
O. J ę d r z e j c z y k , Krążownik Wielopole, Kraków 1984.
36
T. B r e z a , Nelly. O kolegach i o sobie, Warszawa 1970.
37
J. K. Wende, Ta ziemia od innych droższa, Warszawa 1981
38
A. W ł o d e k , Nasz łup wojenny, Kraków 1970.
39
A. C z e r m i ń s k i , Lata chmurne, lata górne, „Rocznik Historii Czasopiśmien­
nictwa Polskiego" 1973, t. 12, z. 3, s. 413-430.
40
W. C z y n c z y s , Był to okres dość niezwykły, „Dziennik Polski" 1965, nr 18, s. 5.
41
W. C y b u l s k i , Układanie słów w rządki, tamże 1995, nr 30, s. 8.
42
Z. D u d z i k , 40 lat z Wami, tamże 1985, nr 21, s. 1, 3.
43
Z. Greń, Prawem kaduka, tamże 1975, nr 15, s. 3.
44
1 . K r a s i c k i , Krok w krok z życiem, tamże 1960, nr 20, s. 4; t e g o ż , Bliżej
życia, bliżej czytelnika, tamże 1955, nr 20, s. 12.
45
J. Kurek, Błyskawiczna lista wspomnień, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej"
1980, z. 4, s. 63-80.
46
M . K w i a t k o w s k a , Drobne, nieważne wspomnienia, „Echo Krakowa" 1975,
nr 21, s. 3.
47
T. K w i a t k o w s k i , Perswaduję w ręce Twoje, „Dziennik Polski" 1955, nr 20,
s. 14.
48
Z. K w i a t k o w s k i , Prawda i błędy, tamże 1965, nr 20, s. 6; t e g o ż, Wyznania
dziecięcia minionego okresu, tamże 1960, nr 20, s. 4.
49
J. Ky d r y ń s k i, Od samego początku, tamże 1975, nr 15, s. 6; t e g o ż, Był czas,
tamże 1990, nr 22, s. 40; t e g o ż , Bywało zimno, bywało ciepło, tamże 1985, nr 21, s. 16.
50
B. M i e c u g o w , Niepełny indeks osób, tamże 1995, nr 30, s. 2.
51
M. P o d k o w i ń s k i , Mój debiut w kwestii niemieckiej, tamże 1955, nr 20, s. 5;
t e g o ż , Mój skromny jubileusz, tamże 1965, nr 18, s. 4.
52
J. A. S z c z e p a ń s k i , Piękne czasy, tamże 1960, nr 10, s. 6
53
B. Raj ca, Twarz „Dziennika Polskiego", „Gazeta Krakowska" 1975, nr 21, s. 5.
54
J. R o s z k o , Transatlantyk Wielopole, tamże 1975, nr 42, s. 1.
55
G. S i n k o , U początków drogi, „Dziennik Polski" 1975, nr 25, s. 6.
56
W. S z y m b o r s k a , Kochany „Dzienniku Polski", tamże 1955, nr 20, s. 10.
57
O. T e r l e c k i , Do 50-tki, „Życie Literackie" 1975, nr 4, s. 16; t e g o ż , To była
szkoła, „Dziennik Polski" 1975, nr 20, s. 3.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 129

Jerzy Walawski58, Adam Włodek59, Krystyna Zbijewska60. Wiele infor­


macji dotyczących pierwszych lat istnienia pisma i jego dodatków
zawierają także artykuły Jerzego Jarowieckiego61 i Sylwestra Dzikie­
go62, a podstawowych informacji o pracy redakcji i jej pracownikach
dostarczyło jubileuszowe wydanie Dziennik Polski. XXX-lecie w opra­
cowaniu Adama Dzioka i Józefa Niepokoją63. Wiele informacji uzyskano
od wieloletniej i zasłużonej zarówno dla pisma, jak i dla Krakowa red.
Krystyny Zbijewskiej, dzięki której można było ustalić prawie komplet­
ną listę pracowników pisma (sporządzenie kompletnej listy było nie­
możliwe z powodu braku odpowiedniej dokumentacji w archiwum
„Dziennika Polskiego"). „Dziennik Polski" stał się także obiektem za­
interesowania studentów: w Katedrze Bibliotekoznawstwa i Informacji
Naukowej Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie, pod kierunkiem
prof. dr. hab. Jerzego Jarowieckiego, powstała interesująca praca ma­
gisterska Alicji Stawowiak pt. „Dziennik Polski" w latach 1945-1950:
próba monografii64.

„Dziennik Krakowski"

19 stycznia 1945 roku Pełnomocnicy Rządu Tymczasowego Rzecz­


pospolitej Polskiej na Krakowskie: Stanisław Skrzeszewski — minister
oświaty, Teodor Piotrowski — minister aprowizacji i Jan Karol Wende
— wiceminister kultury przybyli do Krakowa w celu zorganizowania
życia kulturalnego i prasy w Krakowie:

58
J. W a l a w s k i , 50 groszy, „Dziennik Polski" 1995, nr 30, s. 13.
59
A . W ł o d e k , Dziesięciolecie „Dziennika" i moje, tamże 1955, nr 20, s. 13;
t e g o ż , Miłe dobrego początki, tamże 1970, nr 27, s. 3.
60
K. Z b i j e w s k a , „Dziennika Polskiego" związki z literaturą, „Prasa Polska"
1970, nr 43-44; t e j ż e , Byli z nami, „Dziennik Polski" 1985, nr 21, s. 11; t e j ż e , Pier­
wsze lata w Pałacu Prasy, tamże 1990, nr 22, s. 3; t e j ż e , Uśmiech Melpomeny, tamże
1995, nr 30, s. 11.
61
J. Jar o w i e c ki, Początki prasy krakowskiej po 1945 roku, [w:] Studia nad
prasą polską XIX i XX wieku, Kraków 1997, s. 153-158.
62
S. D z i k i , „20 lat z Krakowem", „Zeszyty Prasoznawcze" 1965, z. 1, s. 125-
-126; t e n ż e , Prasa polska w latach 1944-1948, „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej"
1985, nr 1, s. 71-72.
63
„Dziennik Polski" XXX-lecie, oprać. A. Dziok i J. Niepokój, Kraków 1975.
64
A. S t a w o w i a k , ,X>ziennik Polski'* w latach 1945-1950: próba monografii,
maszynopis pracy magisterskiej wykonanej w Katedrze Bibliotekoznawstwa i Informa­
cji Naukowej WSP pod kierunkiem prof. dr. hab. Jerzego Jarowieckiego. Kraków 1986.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


130 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

„Zaraz po przybyciu do Krakowa podjęliśmy działania, by jak


najprędzej ruszyć z zastoju okupacyjnego życie kulturalne"65 — pisał
J. K. Wende. To on zaproponował objęcie redakcji Jackowi Friihlingowi:
„Ludność, środowisko dziennikarskie czeka na decyzję szybkiego uru­
chomienia prasy"66 — tłumaczył zaskoczonemu Friihlingowi. Nakreślił
ogólny polityczny i społeczny charakter pisma, któremu tytuł mieli na­
dać jego redaktorzy. J. Frühling „uwinął się szparko i dobrze z zada­
niem"67 i uzyskał cenną współpracę doświadczonego redaktora Stani­
sława Witolda Balickiego. 24 stycznia przedstawiono J. K. Wendemu
próbną odbitkę pierwszego numeru gazety nazwanej „Dziennik Kra­
kowski" — ukazał się on dzień później, 25 stycznia. Dzień ten tak
wspomina Witold Zechenter: ,^V dniu 25 stycznia, wcześnie rano [...]
obudziło mnie dobijanie się do drzwi mojego mieszkania [...] to Balicki!
Stanisław Witold Balicki jest zasapany [...] — zbieraj się pędem — woła
— przychodź na Wielopole, robimy pismo [...]. W niespełna godzinę
byłem już w miejscu mojej przedwojennej pracy. Wszedłem w skład
trójki, która uruchomiła pierwszy po okupacji dziennik w Krakowie —
«Dziennik Krakowski». Ta trójka to Jacek Frühling [...] redaktor naczel­
ny, Balicki, którego zadaniem było objęcie gmachu i maszyn [...] Adam
Ważyk — i ja..."68. Siedzibą „Dziennika Krakowskiego" stał się Pałac
Prasy — przedwojenna siedziba „Ilustrowanego Kuriera Codziennego".
Balicki miał problemy z objęciem Pałacu Prasy: „Zastałem gmach zajęty
przez sztab dyktatorsko-redaktorski IKC, który już u urzędników Ko­
mitetu Ekonomicznego miasta wystarał się o dokumenty upoważniające
do uruchomienia przedsiębiorstwa prasowego [...]. Musiałem przedwo­
jennych swoich szefów i kolegów wezwać do opuszczenia gmachu"69.
Balicki wciągnął do redakcji swoich kolegów z IKC (w „Dzienniku Kra­
kowskim", a później w „Dzienniku Polskim" znaleźli się m.in. Jan Pel-
czarski, Bogdan Brzeziński, Mieczysław Zielenkiewicz, Zygmunt Merta,
Zygmunt Strychalski, Zbigniew Grotowski, Tadeusz Malak, Jalu Kurek,
Kazimierz Podsadecki, Stefan Nowiński, Witold Rychlik, Gabriel Soko-

65
J. K. Wende, Ta ziemia od innych droższa, Warszawa 1981, s. 223.
66
Tamże, s. 229.
67
Tamże, s. 229-230.
68
W. Z e c h e n t e r , Upływa szybko życie. Książka wspomnień, t. 2, Kraków 1975,
s. 189.
69
S. W B a l i c k i , Ludzie „Dziennika Polskiego" widziani wczoraj i zapamiętani
dziś, „Zeszyty Prasoznawcze" 1964, nr 3, s. 40.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska .DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 131

łowski, Witold Zechenter, Stanisław Peters70), oprócz tego zjednał do


pracy dziennikarzy z „Kuriera Polskiego" i tzw. prasy czerwonej.
Zagarnął także do pracy literatów: „Zagarnięcie literatów do „Dziennika
Krakowskiego" — był to zarodek świadomej idei [...]. Pisarze z prze­
konaniem, nieraz z zaskakującym dziennikarskim zdyscyplinowaniem
wiązali swą twórczość z codziennymi zjawiskami, faktami. W zagłębiu
inteligenckim, jakim był Kraków, pomnożony o byłych mieszkańców
Warszawy, Lwowa, a nawet i Poznania, dialog z czytelnikami prowa­
dzony był z pozycji intelektualnych"71. Balicki wspomina z tych pierw­
szych dni debiutującego w „Dzienniku" Adama Włodka, poetkę Helenę
Wielowieyską, pisarza Jalu Kurka, powieściopisarza i dramaturga Ste­
fana Otwinowskiego.
Warunki pracy były bardzo trudne: w oddali słychać było odgłosy
wojny, z powodu zimna pracowano w paltach i rękawiczkach, bywało,
że w szufladach biurek znajdowano granaty...72
Funkcję redaktora naczelnego pełnił wówczas J. Frühling (do 3 II
1945 r.), a w redakcji znaleźli się, oprócz wymienionych już osób, także
Adam Cyprian, Władysław Grzędzielski, Gustaw Puchalski, Fabian
Schlang i grafik Tadeusz Olszewski73, który stworzył nie zmienioną do
dziś winietę tytułową pisma. Łącznie ukazało się 8 numerów „Dziennika
Krakowskiego".
Jak przedstawiała się zawartość pisma? W celu omówienia ma­
teriału posłużono się metodą analizy zawartości treści (wybranych
losowo 5 spośród 8 numerów), do której sporządzono klucz katego-
ryzacyjny Klucz ten podzielono na 3 grupy: podział wypowiedzi ze
względu na gatunki (tu: wypowiedź dziennikarska — uwzględniono
tylko wypowiedź informacyjną, wypowiedź publicystyczną, przedruk
i ilustrację; oraz wypowiedź niedziennikarska: przemówienia, apele,

70
T. O l s z e w s k i , Dziennik jest mój, „Dziennik Polski" 1990, nr 22, s. 3, 6 —
autor wymienia zarówno pracowników, jak i współpracowników pisma.
71
S. W B a l i c k i , op. cit., s. 41.
72
W Z e c h e n t e r , op. cit., s. 190.
73
S. W B a l i c k i , op. cit., s. 38-56; A. Stawowiak we wspominanej pracy magi­
sterskiej wymienia następujący skład redakcji „Dziennika Krakowskiego": Stanisław
Witold Balicki, Bogdan Brzeziński, Adam Cyprian, Jacek Frühling, Bolesław Garlicki,
Władysław Grzędzielski, Zygmunt Merta, Stefan Nowiński, Tadeusz Olszewski, Jan
Pelczarski, Gustaw Puchalski, Fabian Schlang, Witold Zechenter. Z powodu braku do­
kumentacji w archiwum „Dziennika Polskiego", danych tych nie udało się do końca
zweryfikować. Rozmowy przeprowadzone z redaktorami gazety zdają się tę tezę
potwierdzać.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


132 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

poezja i listy), podział geopolityczny (wypowiedzi krajowe, lokalne,


ogólnonarodowe, dotyczące zarówno krajów kapitalistycznych, jak i so­
cjalistycznych) i podział tematyczny (1. Produkcja dóbr materialnych —
tu: Budżet, płace, zatrudnienie; Rolnictwo, leśnictwo, rozdziały środków
żywności; Przemysł górniczy, hutniczy, energetyka; Usługi, medycyna,
handel, gastronomia, transport; Budownictwo, mieszkania, działalność
komisji mieszkaniowych; 2. Produkcja dóbr niematerialnych: Oświata,
technika; Nauka, kultura i sztuka; Środki masowej informacji; Sport;
3. Polityka i pokrewne: Działania wojenne, pozostałości wojny (tu:
obozy, prześladowania, repatriacja), militaria (zarówno Wojsko Polskie
jak i Armia Czerwona); Działalność rządu, najwyższych organów władz;
Demonstracje i manifestacje, rocznice historyczne; Inne zagadnienia
polityczno-gospodarcze). Na podstawie analizy poszczególnych nume­
rów przedstawiono następujące wnioski:

Wypowiedź dziennikarska

Gatunki Ilustracje
Gatunki informacyjne Przedruk
publicystyczne grafika

74,2% 9, 2% 2,4% 0,3%

Na łamach „Dziennika Krakowskiego" dominowała informacja


(ok. 74,2%), publicystyka należała do rzadkości (ok. 9,2%), podobnie jak
przedruk (ok. 2,4%).W minimalnej ilości (0,3%) pojawiła się ilustracja.

Wypowiedź niedziennikarska

Przemówienia, Ogłoszenia,
Listy Poezja
depesze, apele kalendarzyk

11% 0,5% 1,3% 1,1%

Ok. 11% powierzchni zajęły przemówienia i apele, np. programo­


we przemówienie premiera Osóbki-Morawskiego Cały naród weźmie
74
udział w budowie demokratycznej Polski . Pojawiły się także wezwa-

74
„Dziennik Krakowski" 1945, nr 5, s. 2.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 133

nia, np. w wezwaniu Do pracy czytamy: „Każdy z nas, w poczuciu


obowiązku obywatelskiego i zrozumieniu nakazu obecnej chwili, mu­
si odpowiedzieć temu wezwaniu [...], by pod kierunkiem rządu dojść
do pozytywnych wysiłków w dziele odbudowy zniszczonego kraju"75.
W „Dzienniku Krakowskim" nie zabrakło poezji (ok. 1,3%), drukowano
tu m.in. wiersze Adama Włodka (Radłów76), Tadeusza Florka (Budujemy
most na Wiśle77) czy Jerzego Dankiewicza (Wspomnienia i zwycię­
stwo7*). Szybko pojawiły się pierwsze ogłoszenia informujące np. o re­
pertuarze kin krakowskich; zajmowały także niewielką ilość miejsca, bo
ok. 1,1% powierzchni.

Podział geopolityczny

Wypowiedź
Wypowiedź krajowa Wypowiedź lokalna
międzynarodowa

37,2% 45, 4% 17,4%

Zdecydowanie przeważały wypowiedzi lokalne dotyczące Krakowa


i okolic (ok. 45,4%; z założeń pisma wynikało, że ma to być „naprawdę
polski, krakowski dziennik"79), a następnie krajowe (ok. 37,2 %) i mię­
dzynarodowe (dotyczące zarówno krajów kapitalistycznych, jak i socja­
listycznych, zajmowały ok. 17,4% powierzchni).

Polityka i pokrewne

Działania wojenne, Działalność rządu, Demonstracje, Inne zagadnienia


pozostałości wojny, najwyższych manifestacje, polity czno-
militaria organów władz rocznice historyczne -gospodarcze)

38% 3,8% 2,8% 6,8%

75
Do pracy, tamże, s. 1.
76
Tamże 1945, nr 6, s. 2.
77
Tamże 1945, nr 5, s. 4.
78
Tamże 1945, nr 4, s. 3.
79
Bg, Pierwszy numer, tamże 1945, nr 3, s. 4.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


134 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Na łamach „Dziennika Krakowskiego" dominowała tematyka wo­


jenna (ok. 38%): podawano informacje z frontu, przedstawiano kolejne
etapy zwycięskiego pochodu Armii Czerwonej, nie zapominano także
o zasługach Wojska Polskiego, pisano o ostatnich dniach walk w Kra­
kowie. Przypominano o zbrodniach dokonanych przez hitlerowców
w obozach koncentracyjnych, pisano o metodach przesłuchań, jakie sto­
sowali Niemcy, których „jedynym celem było wymordowanie całego
80
narodu polskiego" . Informacje o działalności nowo tworzącej się wła­
dzy zajęły ok. 3,8% (pominięto tutaj przemówienia i apele). 2,8% zajęły
demonstracje, manifestacje i rocznice historyczne (np. Wielka manife­
stacja Krakowa na miejscu zniszczonych przez Prusaka pomników
w nr. 4). Pozostałe zagadnienia polityczno^gospodarcze zajęły 6,8%
powierzchni.

Produkcja dóbr materialnych

Rolnictwo, Budownictwo,
Przemysł
leśnictwo, Usługi, handel, mieszkania,
Budżet, finanse, górniczy,
Rozdział gastronomia działalność
zatrudnienie hutniczy,
środków transport komisji
energetyka
żywności mieszkaniowych

1,2% 2,2% 4,1% 1,1% 3,8%

Poruszano także tematy odbudowy kraju; pisano o odradzających


się instytucjach użyteczności publicznej i odradzającym się przemyśle,
o sytuacji mieszkaniowej, informowano o rozdziale środków żywnościo­
wych. Ogółem tematyka gospodarczo-przemysłowa zajmowała 12,4%.

Produkcja dóbr niematerialnych

Nauka
Oświata Środki masowej
Kultura Sport
Wychowanie informacji
Sztuka

5,8% 14,7% 0,5% 1%

Trupie główki przy pracy, tamże 1945, nr 5, s. 2.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 135

Nie zapomniano o nauce i oświacie (ok. 5,8%): pisano o odradza­


jącym się szkolnictwie, o ocalałych zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej.
Tematy dotyczące kultury i sztuki zajęły ok. 14,7%: informowano
o zebraniu literatów polskich zamieszkałych na terenie Krakowa
i okolicy (m.in. padły tutaj słowa: „Nakaz obowiązujący każdego pisa­
rza: Praca dla Polski!"81), pisano o wznowieniu działalności Filharmonii
Krakowskiej i o odradzającym się życiu teatralnym. Także dla sportow­
ców nie zabrakło informacji (ok. 1%), np. w nr. 4 zamieszczono infor­
mację o pierwszych zawodach piłkarskich w wyzwolonym Krakowie.
W „Dzienniku Krakowskim" pojawiły się pierwsze rubryki, które
ukazywały się przez wiele lat na łamach „Dziennika Polskiego":
„Z chwili", „Z dnia", „List do Redakcji", „Repertuar kin krakowskich".

Rozwój i tematyka „Dziennika


Polskiego" w latach 1945-195082

4 lutego 1945 roku ukazał się 1. nr „Dziennika Polskiego". Co


wpłynęło na zmianę nazwy pisma? Z pewnością nie bez znaczenia jest
tutaj fakt, że właśnie wtedy „Dziennik Polski" przejęła Spółdzielnia
Oświatowo-Wydawnicza „Czytelnik". W nr. 8 „Dziennika Krakowskie­
go" pojawiła się informacja: „Wydawnictwo «Dziennika Krakowskiego»
powołane do życia w oswobodzonym Krakowie przez grono literatów
i dziennikarzy przejmuje od dnia 4 bm. Spółdzielnia «Czytelnik» [...]
odtąd pismo to o zasięgu ogólnopolskim, rozbudowujące aparat redak­
cyjny i obsługi radiowo-informacyjnej, ukazywać się będzie codziennie
pod nazwą «Dziennik Polski»"83. W numerze pierwszym „Dziennika
Polskiego" w artykule zatytułowanym „Dziennik Polski" czytamy: „Wy­
braliśmy tę nazwę nieprzypadkowo [...] Kraków jest w tej chwili je­
dynym pełnokrwistym miastem polskim [...] Kraków dziś ma możliwo­
ści — ba! Ma obowiązek stania się duchową stolicą Polski [...] dlatego
gazeta, którą Kraków będzie wydawał, musi mieć zasięg ogólnopol­
ski"84. Jednocześnie w artykule tym podkreślono, że pismo to nie jest

81
Tamże 1945, nr 6, s. 3.
82
Rok 1950 jest ostatnim rokiem sprawowania funkcji redaktora naczelnego
przez S. W. Balickiego.
83
„Dziennik Krakowski" 1945, nr 8, s. 3.
84
Tamże 1945, nr 1, s. 1.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


136 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

organem żadnej partii, a „niezależnym pismem demokratycznym", któ­


rego zadaniem „jest ukazanie polskiemu czytelnikowi prawdziwej, nie
zakłamanej rzeczywistości" oraz „ukazanie tego dorobku, który zdobyło
nasze państwo na ziemiach Lubelszczyzny, Rzeszowskiego, Białostoc­
85 86
kiego" . Według Adama Włodka to J. Putrament zmienił tytuł pisma;
on sam napisze: „Początkowa propozycja nazwy «Dziennik Krakowski»
i nie przypadła mi do gustu i nie zadawalała"87, a S. W. Balicki tak
opisze te chwile: „Tę nazwę z mojej sugestii uchwaliliśmy na zebraniu
redakcyjnym, któremu przewodniczył po raz pierwszy redaktor naczel­
ny Jerzy Putrament [...] (Do dnia dzisiejszego nie podpisał zlecenia na
wypłacenie mi nagrody, obiecanej autorowi pomysłu na tytuł, który
będzie zaakceptowany)"88. Zmiana nazwy stała się faktem, a „Dziennik"
„usiłował grać rolę centralnego, ogólnopolskiego pisma"89.
Po Jacku Friihlingu funkcję redaktora naczelnego objął Jerzy
Putrament, pełnił ją od 4 lutego do 31 sierpnia 1945 r., a następnie
S. W Balicki, który był redaktorem naczelnym od 1 września 1945 r.
do 29 października 1950 r. (do chwili objęcia tej funkcji był sekretarzem
i zastępcą redaktora naczelnego). Wymienieni redaktorzy naczelni się­
gnęli po formalne wzorce przedwojennego „Ilustrowanego Kuriera
Codziennego"; chcąc urozmaicić zawartość treściową pisma, zaczęli
wydawać liczne dodatki i kolumny tematyczne (powoływanie dodatków
wynikało także z pewnego ubóstwa polskiego czasopiśmiennictwa).
Początkowo na łamach pisma przeważała tematyka związana
z działaniami wojennymi (do czasu kapitulacji Niemiec90, a następnie
do kapitulacji Japonii91) i pozostałościami wojny (np. dotycząca badania
zbrodni hitlerowskich w Oświęcimiu, a później utworzenia Muzeum
92
Oświęcimskiego ), a następnie z problemami odbudowy kraju. Wiele
miejsca poświęcono problemom nowej władzy i Tymczasowemu Rzą­
dowi Polskiemu93; członkowie Rządu wypowiadali się na temat zadań
stojących przed Polakami (np. programowe przemówienie prezydenta

85
Tamże.
86
A. W ł o d e k , Nasz łup wojenny, Warszawa 1963, s. 134.
87
W Kie dacz, Na początku było Wielopole..., „Dziennik Polski" 1985, nr 29,
s. 1-3.
88
S. W B a l i c k i , op. cit., s. 42.
89
J. P u t r a m e n t , Pół wieku. Wojna, Warszawa 1969, s. 330.
90
„Dziennik Polski" 1945, nr 92, s. 1.
91
Tamże, nr 190, s. 1.
92
Tamże 1947, nr 147, s. 3.
93
Tamże, 143, s. 1.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 137

Bieruta Zniszczyć wroga i odbudować państwo94), uwagę poświęcono


również pierwszemu głosowaniu ludowemu, w którym „po raz pierwszy
o historii Polski cały naród zadecyduje o linii rozwoju Państwa"95
(odbyło się ono 31 VII 1946 — wiele kontrowersji wzbudziły wyniki
głosowania w Krakowie i na ziemi krakowskiej, gdzie najwięcej padło
odpowiedzi przeczących96), a następnie wyborom do Sejmu Ustawo­
dawczego97 (19 I 1947); w związku ze zbliżającymi się wyborami przed­
stawiano programy partii politycznych: Polskiej Partii Socjalistycznej98,
Polskiej Partii Robotniczej99, Stronnictwa Ludowego100, Stronnictwa
Pracy101. W latach 1945-1947 poruszano problemy związane z repatria­
cją Polaków102, ustalaniem nowych granic103, a także industrializacją,
repolonizacją i zagospodarowaniem Ziem Odzyskanych104. Nie zapomi­
nano o rolnictwie, pisano o kolejnych akcjach siewnych105, żniwnych106,
a w 1945 r. opisywano sukcesy przeprowadzonej reformy rolnej (np.
w nr. 60/1945 pojawiła się informacja, że 34 tys. rodzin chłopskich
otrzymało ziemię). Wiele dyskusji zrodziła sprawa unormowania prawa
małżeńskiego, w nr. 179 redakcja „Dziennika Polskiego" ogłosiła ankietę
pt. Śluby cywilne czy kościelne?, w której proszono czytelników o wy­
powiedź co do zamierzonej reformy. Szeroko rozpisywano się o pro­
cesie zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze, który rozpoczął się 20
listopada 1945 r.107, a dwaj współpracownicy, „Dziennika Polskiego"
Edmund Osmańczyk i Marian Podkowiński — sprawozdawcy z procesu
norymberskiego, przez szereg lat byli najczęściej (z polskich korespon­
dentów politycznych) cytowanymi w prasie zagranicznej. Warto wspo­
mnieć, że w 1946 r. uroczyście obchodzono święto 3 Maja: oprócz
artykułów pisanych przez członków redakcji (np. J. A. Szczepańskiego

94
Tamże 1945, nr 38, s. 1.
95
Tamże 1946, nr 177, s. 1.
96
Tamże, nr 180, s. 1.
97
Tamże 1947, nr 19, s. 1.
98
Tamże 1945, nr 144, s. 1-2.
99
Tamże, nr 304, s. 1.
100
Tamże, nr 206, s. 1.
101
Tamże, nr 387, s. 2.
102
Tamże, nr 240, s. 1, nr 244, s. 1.
103
Tamże, nr 184, s. 3.
104
Tamże, nr 238, s. 3; nr 133, s. 3.
105
Tamże 1946, nr 96, s. 3.
106
Tamże 1945, nr 148, s. 1.
107
Tamże, nr 256, s. 1.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


138 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Pomiędzy Pierwszym, Trzecim i Dziewiątym Maja108), na łamach „Dzien­


nika Polskiego" pojawiło się także przemówienie prezydenta KRN
Bolesława Bieruta Śladem twórców Konstytucji 3 Maja, w którym padły
m.in. słowa: „Żadna siła w kraju ani za granicą nie zdoła nas zawrócić
z jedynej słusznej drogi, na którą wkroczyliśmy śladem twórców Kon­
stytucji 3 Maja, z drogi walki o sprawiedliwą, demokratyczną, szczę­
śliwą Polskę"109. W tymże numerze podano także informację o zakłó­
ceniu uroczystości trzeciomajowych — grupa studentów z Krakowa
protestowała przeciw rządowi i ustrojowi demokratycznemu; padły
strzały w kierunku Komitetu PPR, ranne zostały dwie osoby. Studentów
aresztowano, podczas przeprowadzonej rewizji osobistej przy niektó­
rych demonstrantach znaleziono broń palną.
Ponadto w pierwszych powojennych latach nawiązywano pierwsze
kontakty z krajami bloku socjalistycznego i kapitalistycznego, np. pod­
pisano umowę polsko-radziecką110, polsko-czechosłowacką111, wymie­
niano noty dyplomatyczne między rządami polskim i czechosłowac­
kim112, podpisywano układy handlowe, np. między Polską a Francją113.
Wiele emocji wzbudziła problematyka bomby atomowej: po zrzuceniu
pierwszej bomby na Japonię, nazwano ją „największym triumfem na­
uki"114, ale szybko zdano sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie115.
W 1948 r. emocjonowano się zjednoczeniem partii i utworzeniem Pols­
kiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, którą określono „myślą, duszą,
drogowskazem i sumieniem Narodu"116. Po r. 1948 zaczęła dominować
problematyka gospodarcza, związana z realizacją planu trzyletniego,
rozpoczęto współzawodnictwo w celu wykonania planu, które, jak
pisano, zdobywało „w Polsce z każdym dniem coraz więcej zwolenni­
117
ków i entuzjastów" . W listopadzie 1949 r. podano, że plan trzyletni
został wykonany przed czasem118. Redaktorzy pisma towarzyszyli także

108
Tamże 1946, nr 121, s. 2.
109
Tamże, nr 122, s. 1.
110
Tamże 1945, nr 77, s. 1.
111
Tamże 1946, nr 69, s. 1.
112
Tamże, 1945, nr 326, s. 1.
113
Tamże 1948, nr 81, s. 2.
114
Tamże 1945, nr 182, s. 1.
115
Tamże 1956, nr 334, s. 1.
116
Tamże 1948, nr 345, s. 1.
117
Tamże, nr 316, s. 1.
118
Tamże 1949, nr 315, s. 1.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 139

budowniczym nowego kombinatu metalurgicznego i Nowej Huty119.


W 1950 r. przeważała już problematyka produkcyjna, związana z reali­
zacją założeń planu 6-letniego, np. w nr. 1 przedstawiono Krótką ency­
klopedię podręczną „Co każdy powinien wiedzieć o planie 6-letnim"120,
a górnik Wiktor Markiewka121 zainicjował nowy rodzaj współzawodnic­
twa — długofalowe zobowiązania. Uroczyście obchodzono święto 1 Ma­
ja i 22 Lipca, uświetniając je tzw. czynami majowym i lipcowym. Za­
mieszczano liczne przemówienia, depesze, apele, np. Wykonaliśmy
z nadwyżką Narodowy Plan Gospodarczy w 1949 r. — Komunikat
Państwowej Komisji Planowania Gospodarczego122, Zadania Partii
w walce o nowe kadry na tle sytuacji ogólnej — referat przewodni­
czącego KC PZPR Bolesława Bieruta na IV plenarnym posiedzeniu KC
i Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej123. Nie zapominano także o in­
nych sprawach, np. szeroko rozpisywano się o obradach Kongresu
Obrońców Pokoju124, nawoływano do podpisywania apelu sztokholm­
skiego125, następnie informowano o wkroczeniu wojsk amerykańskich
do Korei126. Wiele kontrowersji przyniosły relacje na temat stosunków
Kościół-Państwo: w 1945 r. rozwiązano konkordat z Watykanem, a czte­
ry lata później rząd Polski wydał oświadczenie Uchwała watykańska,
która gwałci uczucia religijne ludzi wierzących, w którym była mowa
o postanowieniu Watykanu grożącym ekskomuniką za przynależność do
partii komunistycznych i robotniczych lub sprzyjanie im127. Bierut
„rozwiązał" ten problem, mówiąc „Ta część duchowieństwa, która kocha
Polskę znajdzie drogę współpracy z rządem Rzeczpospolitej Polskiej"128.
Uzupełnieniem tematów poruszanych na łamach „Dziennika Pol­
skiego" były cykle artykułów np.: Dyliżans warszawski Mariana Pod-
kowińskiego (1945-1946), Koncerty krakowskie (1945-1948), Moje nie­
gdyś miasto Jana Bystronia (1947), Na froncie Europy Seweryna So­
snowskiego (1945), Proszę o przyjemny wyraz twarzy Bogdana Brzeziń-

119
Tamże 1950, nr 200, s. 6.
120
Tamże, nr 1, s. 1.
121
Tamże, nr 30, s. 1.
122
Tamże, nr 17, s. 1.
123
Tamże, nr 131-132.
124
Tamże, nr 317, s. 1-2.
125
Tamże, nr 130, s. 1.
126
Tamże, nr 178, s. 1.
127
Tamże 1949, nr 204, s. 1.
128
Tamże, nr 250, s. 1.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


140 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

skiego (1945), Punkt kontrolny J. A. Szczepańskiego (1946-1947), Sądź­


my sami siebie (1945) Witolda Zechentera, Wzdłuż i wszerz Polski
(1945-1949), Zaorywanie Berlina Edmunda Osmańczyka (1945), W dro­
dze do Pragi Jerzego Zagórskiego (1945) i inne.
Dużo miejsca poświęcono kulturze i sztuce, artykuły dotyczące tej
problematyki drukowano w rubrykach „Przegląd kulturalny", „Z estra­
dy", „Na ekranie", „Z teatru", „Aktorzy Krakowa" i inne. Pojawiły się
artykuły dotyczące pracy krakowskich teatrów129, omawiano rolę pisa­
rza w Polsce Ludowej130, wspominano pisarzy, np. Aleksego Tołstoja131,
Marię Pawlikowską-Jasnorzewska132, Marię Konopnicką133, Stanisława
Wyspiańskiego134; drukowano artykuły dotyczące muzyki, np. o polskiej
muzyce kameralnej135, o muzyce polskiej w Pradze, o Festiwalu Muzyki
Ludowej136; pisano o zabytkach, np. o ocalałych zbiorach zabranych
z Wawelu137; informowano o nowinkach dotyczących nauki i techni­
ki, np. o odkryciu bomby atomowej138. Zamieszczano także wiersze, np.
Romana Bratnego Ćwierć szklanki krwi139, Władysława Broniewskiego
Pieśń majowa140, Danuty Bleicherówny Wolność141, Nie trzeba słów142,
Kołysanka143, Władysława Broniewskiego Most Poniatowskiego144, Marii
Czerkawskiej Kraków pewnego dnia145, K. I. Gałczyńskiego Gniazdo
i gołąb146, Władysława Machejka Wrześniowe porównanie147, Włodzi­
mierza Majakowskiego Tajemnica młodości146, Juliana Przybosia Na

129
Tamże 1948, nr 102, s. 8.
130
Tamże 1950, nr 50, s. 1.
131
Tamże, nr 17, s. 3.
132
Tamże 1945, nr 205, s. 3.
133
Tamże 1946, nr 335, s. 3.
134
Tamże 1948, nr 4, s. 5.
135
Tamże 1945, nr 158, s. 3.
136
Tamże 1949, nr 66, s. 2.
137
Tamże 1945, nr 155, s. 5.
138
Tamże, nr 262, s. 3.
139
Tamże 1948, nr 353, s. 3.
140
Tamże 1949, nr 118, s. 1.
141
Tamże 1945, nr 97, s. 3.
142
Tamże, nr 152, s. 3.
143
Tamże, nr 197, s. 4.
144
Tamże 1950, nr 17, s. 6.
145
Tamże 1946, nr 353, s. 8.
146
Tamże 1945, nr 354, s. 1.
147
Tamże 1946 nr 239, s. 1.
148
Tamże 1950, nr 110, s. 3.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Osowska »DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 141

Wawel, Póki my żyjemy, Wieczór149, Adama Włodka Sztandary i pie­


śni150, Powiedzieć wszystko151, Witolda Zechentera Ta melodia152, Strzę­
py okupacji"153, Do przyjaciela list o Nowej Hucie154. Drukowano tak­
że opowiadania i fragmenty powieści, np. fragment powieści Jerzego
Andrzejewskiego Natchnienie światła155, Arkadego Fiedlera Dywizjon
303156, opowiadanie Kornela Makuszyńskiego O malarzu Chudogębie157,
powieść Wiktora Niekrasowa W okopach Stalingradu (1948-1949),
Juliana Podolskiego Człowiek z trzech obozów158, powieść Michała
Rusinka Zanim liście opadną (1946), Igraszki nieba (1947), Jana Wiktora
powieść Skrzydlaty mnich (1946), fragment powieści Jana Wołoszynow-
skiego Idący Chrystus159. Rok 1950 przyniósł wiele opowiadań radziec­
kich pisarzy, np. Siemiona Bytowoja Polowanie na Kamczatce, Sier-
giusza Antonowa Rankiem, Borysa Grinczenko Sam sobie pan, Borysa
Prywałowa Biuro znalezionych rzeczy oraz opowiadania Ilji Erenburga
Pół wieku, Konstantego Paustowskiego Naszyjnik, a także Marka Twaina
Tajemnicze odwiedziny i inne. Pojawiły się także artykuły dotyczące
oświaty i nauki; w latach tych walczono z analfabetyzmem, w artyku­
łach zamieszczanych na łamach „Dziennika Polskiego,, w 1948 r. pisano
„analfabetyzm jest złem społecznym, toteż wszyscy — organizacje,
instytucje społeczne i polityczne, związki zawodowe — powinni stanąć
do walki z tym wrogiem [...] pod znakiem «Wszyscy na front do walki
z analfabetyzmem»"160 (według exposé ministra Cyrankiewicza161 rok
1949 miał przynieść likwidację analfabetyzmu). Ponadto pisano o refor­
mie oświaty162, upowszechnianiu oświaty163, kształceniu uczniów i na­
uczycieli164. Problem nauczania dzieci niewidomych poruszała K. Zbi-

149
Tamże 1946, nr 110, s. 5.
150
Tamże 1945, nr 85, s. 1.
151
Tamże 1947, nr 304, s. 4.
152
Tamże 1945, nr 7, s. 3.
153
Tamże, nr 20, s. 3.
154
Tamże, nr 248, s. 3.
155
Tamże, nr 321, s. 4-7.
156
Tamże, nr 268, s. 4-5.
157
Tamże 1948, nr 52, s. 4, 7.
158
Tamże 1945, nr 78, s. 2-3.
159
Tamże, nr 321, s. 2.
160
Tamże 1948, nr 119, s. 1.
161
Tamże 1949, nr 11, s. 1.
162
Tamże 1945, nr 136, s. 3.
163
Tamże 1946, nr 329, s. 3.
164
Tamże 1950, nr 8, s. 5

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


142 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

jewska165; podawano informacje o kolejnych inauguracjach studiów (np.


pierwsza po wojnie inauguracja studiów na Akademii Górniczej odbyła
się 17 kwietnia 1945 r.). Nie brakło również informacji dla miłośników
sportu — drukowano je w kolumnie „Sport i wychowanie fizyczne",
a następnie w „Życiu Sportowym" i w „Dzienniku Sportowym" — to
tutaj kwestie sporne wyjaśniał p. Alojzy Kądziołka, czyli Stanisław
Kosiński. Istniała także rubryka „Wiadomości sportowe".
Jak już wspominano, Balicki zapewnił sobie cenną współpracę
artystów i literatów — związki pisma z twórcami i artystami Krakowa
były bardzo silne:
„w samej Redakcji od chwili jej powstania pracowało wielu literatów (Stanisław
Witold Balicki, Jerzy Putrament, Zofia Bystrzycka, Bogdan Brzeziński, Witold Zechen-
ter, Adam Włodek, Tadeusz Kwiatkowski, Stefan Otwinowski, Stanisław Konieczny,
Zygmunt Greń, Sławomir Mrożek, Andrzej Bursa). Nie ma chyba w Krakowie pisarza,
który nie gościłby na łamach „Dziennika Polskiego". Tu ukazywały się też pierwodruki
książek Jana Wiktora, Jerzego Broszkiewicza, Władysława Machejka, Tadeusza Kwiat­
kowskiego [...]; liczne debiuty poetyckie, m.in. Wisławy Szymborskiej, Jerzego Hara­
symowicza, Tadeusza Nowaka, obok nowych wierszy twórców najwybitniejszych —
Juliana Przybosia, Władysława Broniewskiego, Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego;
eseje Leona Kruczkowskiego, Kazimierza Wyki, Henryka Markiewicza [...]; felietony
Adama Polewki, Jalu Kurka, Natalii Rolleczek, Jana Kurczaba, Leszka Herdegena; [...]
fraszki Jana Sztaudyngera, wiersze satyryczne Mariana Załuckiego, Ludwika Jerzego
Kerna"166.

Kraków powojenny żył sztuką i teatrem, to właśnie Balicki spra­


wił, że redakcja gazety stała się nieoficjalnym miejscem towarzyskim
ludzi sztuki. K. Zbijewska po latach napisze:
„Gdy dziś przegląda się „Dziennikową księgę" pamiątkową z lat 40-tych, aż dech
zapiera przy lekturze nazwisk twórców, którzy pozostawili w niej ślad swych spotkań
z naszą Redakcją — Dunikowski, Szaniawski, Gałczyński [...], Iłłakowiczówna, Przyboś
[...], Sztaudynger, Makuszyński, Świrszczyńska, Brandstaetter, Perkowski [...]. Otwiera
księgę [...] nestor polskiego aktorstwa Ludwik Solski. A na następnych kartach: Lesz­
czyński, Osterwa, Fertner, Woźnik, Nowakowski [...], Jarema, Bujański, Zamków [...],
Ćwiklińska. [...] Nad systematyczną edukacją teatralną czuwał redaktor Balicki [...].
Zaczęło się od zlecenia przeprowadzenia cyklu rozmów z aktorami — zarówno star­
szymi, o wielkich nazwiskach, jak i młodszymi, zdobywającymi dopiero popularność.
Tak powstał „Dziennikowy" poczet aktorów krakowskich"167.

165
Tamże 1945, nr 88, s. 3-4.
166
Dziennik Polski. Z Muzami pod rękę, Konspekt wystawy jubileuszowej 1945-
-1975.
167
K. Zbijewska, Uśmiech Melpomeny, „Dziennik Polski" 1995, nr 30, s. 11.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 143

Oprócz ludzi literatury i teatru „Dziennik Polski" nawiązał także


kontakty ze środowiskiem plastyków, m.in. z Maciejem Gutowskim,
Stefanem Pappem, a także ze środowiskiem muzyków, np. Józefem
Reissem, Adamem Walacińskim, Jerzym Waldorffem, Jackiem Berwald-
tem. Materiał często grupowano w rubrykach i działach, oprócz wspo­
mnianych już rubryk „Przegląd kulturalny", „Z estrady", „Na ekranie",
„Z teatru" pojawiły się także inne: „Bolączki i życzenia", „Czytelnicy
piszą", „Echa", „Epigram na czasie", „Kronika krakowska", „Kronika
Polski i świata", „Migawki", „Na falach radiowych", „Postscriptum",
„Przegląd prasy", „Przejażdżki", „Skrzynka lekarska", „Szpilki", „Świat
polityczny", „Telegramy", „W okupowanych Niemczech", „W świetle
prasy", „Wiadomości gospodarcze", „Z chwili", „Z dnia", „Z kraju", „Z mo­
jego archiwum", „Z mojego notatnika, „Z województwa krakowskiego",
„Życie polityczne", „Życie kulturalne", „Życie Warszawy" i inne.
W latach 1946-1950 „Dziennik Polski" przeprowadził wiele akcji
prasowych, np. w lutym 1945 r. redakcja zwróciła się do czołowych
przedstawicieli Krakowa i okolic z prośbą o wypowiedź na temat nowej
rzeczywistości polskiej — wypowiadali się m.in. Józef Mehoffer, pro­
fesor ASP, Karol Frycz, wówczas dyrektor Teatru im. J. Słowackiego,
ówczesny rektor UJ Tadeusz Lehr-Spławiński, artysta malarz Adam
Gerżabek168 i inni. W 1946 r. m.in. ogłoszono Łańcuch prasowy na
fundusz wyborczy jako wyraz manifestacji społeczeństwa na rzecz
Bloku Demokratycznego, w nr. 99 ogłoszono ankietę Czy donoszenie
o nadużyciach jest zasługą i obowiązkiem obywatelskim? W 1947 r.
ogłoszono Łańcuch prasowy na odbudowę stolicy, a następnie w związ­
ku z klęską żywiołową redakcja zbierała datki i dary dla ofiar powo­
169
dzi . Także w tym roku ogłoszono konkurs pn. Stary człowiek —
dziennikarzem (w nr. 94), był to konkurs na reportaż z życia miast, wsi,
osiedli, ponadto redakcja „Dziennika Polskiego" poparła apel rządu RP
O trwały pomnik męczeństwa narodów (nr 147), tu zbierano dary na
rzecz Muzeum Oświęcimskiego; ogłoszono również konkurs plastyczny
Kraków Twoich dzieci (nr 179). W 1948 r. w nr 5. redakcja „Dziennika
Polskiego" wraz z kierownictwem Teatru Lalki i Aktora „Groteska"
ogłosiła Wielki konkurs dwóch Michałów dla dzieci, które oglądały
przedstawienie Dwa Michały i Świat cały, w nr. 56 ogłoszono Dyskusję
w sprawie godła państwowego, w nr. 138 ankietę Odbudowa pomników
krakowskich zniszczonych przez okupanta, w związku z kolejną klęską
168
„Dziennik Polski" 1945, nr 3, s. 3.
169
Tamże 1947, nr 99, s. 3.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


144 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

żywiołową redakcja zbierała dary dla powodzian (nr 157 Łańcuch dla
powodzian), w nr. 198 ogłoszono konkurs Poznajemy Ziemie Odzyska­
ne, w nr. 240 wznowiono Łańcuch prasowy na odbudowę stolicy i inne.
W 1949 r. zorganizowano konkurs literacki Kto to napisał (nr 141),
w nr. 159 ogłoszono Łańcuch prasowy na Fundusz Odbudowy Szkół,
dwa konkursy rozrywkowe z cyklu Ojciec i syn (nr 176 i 221), w nr.
311 ogłoszono konkurs Czy znasz Warszawę, a w nr. 354 konkurs
świąteczny Ojciec i syn w labiryncie — należało dopasować nazwy
miejscowości do każdej wymienionej postaci historycznej. Ponadto
„Dziennik" patronował utworzeniu Krakowskiego Domu Kultury Pod
Baranami170 i przyłączył się do walki o powrót arrasów na Wawel171.
W 1950 r. znów popularne były łańcuchy prasowe i tak w „Dzienniku"
ogłoszono Łańcuch prasowy „Dziennika Polskiego" na Fundusz Budo­
wy Samolotu Sanitarnego Województwa Krakowskiego, Łańcuch pra­
sowy „Dziennika Polskiego" na Fundusz Odbudowy Szkół112, Czytelnicy
„Dziennika Polskiego" na Fundusz Odbudowy Stolicy oraz w nr. 117/
1950 r. Czytelnicy „Dziennika Polskiego" podpisują indywidualnie apel
Światowego Komitetu Obrońców Pokoju, Popularne były także konkur­
sy: w 1950 r. ogłoszono konkurs Ojciec i syn na wczasach113 — należało
odgadnąć nazwę siedmiu wczasowisk — oraz konkurs Ojciec i syn zwie­
dzają.,}14 — z liter i fragmentów tekstu należało odgadnąć nazwę
największej inwestycji planu 6-letniego.
Jako ciekawostkę można podać, że do nr. 325/1946 tytuł druko­
wano w kolorze czarnym (wyjątek: nr 159 i 166/1945 kolor czerwony),
od nr. 236/1946 — brązowym lub czerwonym. Kolorem fioletowym
wydrukowano tytuł w nr. 249/1946, zielonym — nr. 94/1947, granatowym
nr. 353/1946. Od nr. 199 z 23 lipca 1946 pojawiła się informacja, że
„pismo nie jest antydatowane". Cena wydania poniedziałek-piątek
wynosiła 1 zł, od nr. 285/1945 2 zł, a wydania niedzielnego 5 zł, od nr.
255/1946 zmieniła się na 3 i 6 zł. W nr. 154/1947 podano informację
o zmniejszeniu objętości pisma, ale cena nie uległa zmianie. W 1948 r.
od nr. 102 wzrosła z 3 do 5 zł, cena wydania wraz z „Dziennikiem
Literackim" wynosiła 10 lub 15 zł, a z „Dziennikiem Młodych" lub
„Lajkonikiem" — 8 zł.
170
Tamże 1948, nr 98, s. 4.
171
Tamże 1949, nr 111, s. 1.
172
Tamże 1950, nr 4, s. 2.
173
Tamże, nr 215, s. 3.
174
Tamże, nr 334, s. 2.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 145

Sytuacja społeczno-polityczna panująca w latach 1945-1950 zna­


lazła oddźwięk we wszystkich formach życia, zarówno gospodarcze­
go, jak i kulturalnego. Największy oddźwięk znalazła w prasie, a więc
i w „Dzienniku Polskim", na którego łamach ukazywały się informacje
i artykuły związane z najważniejszymi wydarzeniami dziejącymi się
w kraju. Oprócz typowych tematów polityczno-gospodarczych związa­
nych z odbudową kraju, formowaniem się nowych władz i nowego
ustroju oraz realizacją założeń kolejnych planów, „Dziennik Polski"
(i cała polska prasa) w latach 1945-1950 prowadził szerokie kampanie
na rzecz pokoju oraz walczył z analfabetyzmem. „Prasa ówczesna
dotarła do stosunkowo szerokich kręgów czytelników [...] nie można
nie przyznać kulturotwórczej roli tej prasie" czytamy w Dziejach prasy
polskiej . Doskonale widać to na przykładzie „Dziennika Polskiego":
175

oprócz zamieszczanych licznie powieści czy opowiadań zarówno auto­


rów polskich, jak i obcych, na łamach informowano o wszelakich
ciekawostkach i nowinkach ze świata techniki, nauki, literatury, kultury.
Bardzo dużo miejsca poświęcano teatrowi i literaturze, malarstwu,
muzyce i plastyce. Najsilniejszy związek łączył „Dziennik Polski"
z teatrem, dzięki S. W Balickiemu powstał wspominany już „Dzienni­
kowy poczet aktorów krakowskich". Także po odejściu Balickiego więź
ta nie ustała, redaktorzy pisma rozpisywali się na temat teatrów,
repertuaru, aktorów.
„Dziennik Polski" nie ograniczył się do szerzenia wśród społeczeń­
stwa kultury tylko poprzez zamieszczanie artykułów, redakcja organi­
zowała liczne kulturalne akcje i konkursy, mające np. zachęcić do
czytania i zakładania własnych biblioteczek, poznawania historii litera­
tury polskiej i obcej:

Współpracując — zarówno poprzez publikacje prasowe jak i bogato rozwiniętą


działalność organizatorską — ze wszystkimi twórczymi środowiskami Krakowa, miał
„Dziennik Polski" zawsze na uwadze sprawę zbliżania ich sztuki do społeczeństwa.
W założeniu większości kulturalnych akcji pisma leżało właśnie dążenie do upow­
szechniania nowych, wartościowych dzieł sztuki wśród najszerszych kręgów od­
176
biorców .

175
J. Łojek, J. My śliń s ki, W. Władyka, Dzieje prasy polskiej, Warszawa
1988, s. 192.
176
Dziennik Polski. Z Muzami pod rękę, Konspekt wystawy jubileuszowej 1945-
-1975. Scenariusz K. Zbijewska.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


146 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Nie możemy zapomnieć o licznie ukazujących się dodatkach


i kolumnach tematycznych „Dziennika Polskiego": „Walce", „Dzienniku
Literackim", „Ilustracji Polskiej", które dały początek samodzielnym
pismom, a także o magazynie niedzielnym „Od A do Z", satyrycznym
„Lajkoniku", „Dzienniku Sportowym", „Nauce i Wiedzy", „Oświacie
i Wychowaniu", „Życiu Gospodarczemu" i innych. Największa ich ilość
ukazywała się w latach 1945-1948, kiedy to redaktorem naczelnym był
Stanisław Witold Balicki. Lata te to także największy rozkwit „Dzien­
nika Polskiego", z którego Balicki pragnął uczynić codzienne pismo
literackie177.

Dodatki „Dziennika Polskiego"


ukazujące się w latach
1945-1950
Redaktorzy naczelni „Dziennika Polskiego", dążąc do urozmaice­
nia zawartości pisma, wydawali wiele dodatków przeznaczonych dla
ogółu czytelników lub dla określonej grupy. W latach 1945-1950 wy­
dawano około 20 dodatków samoistnych i niesamoistnych oraz kolumn
tematycznych, które starałam się przedstawić w kolejności ich ukazy­
wania się. Należały do nich dodatki poświęcone kulturze, literaturze
i sztuce: „Literatura i Sztuka", „Dziennik Literacki", „Od A do Z",
dodatki i kolumny tematyczne poświęcone specjalistycznym zagadnie­
niom: „Nauka i Wiedza", „Oświata i Wychowanie", „Życie Gospodar­
cze", „Prawo i Życie"; dodatki dla młodzieży: „Walka", „Akademik
Krakowski", „Dziennik Młodych", „Kolumna Młodych", „Myśl Akade­
micka", dla dzieci: „Gazeta Dzieci", dla kobiet: „Kobieta w Polsce
i Świecie". Także entuzjaści sportu mieli swoje dodatki i kolumny:
„Sport i Wychowanie Fizyczne", „Życie Sportowe", „Dziennik Sporto­
wy", dla ogółu czytelników wydawano „Ilustrację Polską" oraz satyrycz­
ny dodatek „Lajkonik", a życie w krajach socjalistycznych przybliżała
kolumna — dodatek „Sprawy Słowiańskie",
Pierwszym dodatkiem wydawanym przez „Dziennik Polski" była
„Literatura i Sztuka", tygodnik. Po raz pierwszy dodatek (niesamoistny)

Taką opinię sformułował S. Dziki w rozmowie z autorką artykułu.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 147

pojawił się w nr. 1 1945 r. „Dziennika Polskiego", nie posiadał odrębnej


numeracji i zajmował 1 lub 2 strony; dodatek ukazywał się do 1947 r.
(po raz ostatni zauważony w nr. 51 z 21 lutego 1947). „Literatura
i Sztuka" w sposób bardzo przystępny zapoznawała czytelników
z problemami szeroko pojętej literatury, kultury i sztuki, a także
z twórczością współczesnych pisarzy i poetów, nie zapominając jednak­
że o wybitnych twórcach z minionych epok. W dodatku tym zamiesz­
czano w i e r s z e Zbigniewa Bieńkowskiego (Dwie ojczyzny, nr 22/1945),
Marii Czerkawskiej (Pod Wawelem, Gryps, nr 285/1945), Ignacego Fika
Skazani na śmierć, nr 36/1945), Leona Kruczkowskiego (Listy z Oflagu,
nr 22/1945), Jalu Kurka (Wisła, nr 43/1945), Czesława Miłosza (W War­
szawie, nr 124/1945, Do polityka, nr 50/1945), Tadeusza Różewicza
(Matka powieszonych, nr 169/1945), Wilhelma Szewczyka (Noc, nr 29/
1945), Jana Sztaudyngera (Staruszeczka, nr 150/1946), Juliana Wołoszy-
nowskiego (List do przyjaciela, nr 29/1945, (Metamorfozy, nr 234/1945),
Witolda Zechentera (Pod pomnikiem jutra, Wzywam Cię, nr 285/1945);
o p o w i a d a n i a , np. Jana Wiktora (Z pamiętnika: na Woli Justowskiej,
nr 29/1945, Przed gospodą, nr 56/1945, Bryły światła, nr 75/1945), Sta­
nisława Piętaka (OdwrótNiemców, nr22/1945)»fragmenty p o w i e ­
ści, np. Władysława Bodnickiego (Jeruzalem niewyzwolona, nr 230/
/l 946), Jerzego Broszkiewicza (Oczekiwanie, nr 224/1946), Jalu Kurka
(Janosik, nr 306/1945), Tadeusza Kwiatkowskiego (Lunapark, nr 96/
/1946), Tadeusza Peipera (Krzysztof Kolumb odkrywca, nr 143/1946);
u t w o r y s c e n i c z n e , np. Władysława Bodnickiego (Legenda, nr 150/
/l946), Stefana Flukowskiego (Jajko Kolumba, nr 34/1946), Jerzego
Szaniawskiego (Dwa teatry, nr 48/1946), a także zamieszczano liczne
artykuły z dziedziny literatury i sztuki: dotyczące l i t e r a t u r y i p o e ­
zji (Eugenii Fonferko Tematy i czytelnik, nr 62/1945, Marii
i J. A. Szczepańskich Literatury polskiej przedwiośnie 1945, nr 87/1945,
J. A. Szczepańskiego Próba obrony „trudnej" poezji, nr 173/1945), p i ­
s a r z y i p o e t ó w , np. Kazimierza Czachowskiego Poglądy Emila
Zegadłowicza, nr 306/1945, Jalu Kurka Surowość i Płomień (na piętna­
stolecie śmierci Majakowskiego), nr 75/1945, Juliana Krzyżanowskiego
Listy Henryka Sienkiewicza, nr 251/1946, Stefana Kołaczkowskiego
Dzieło Jana Kasprowicza, nr 224/1946), Henryka Markiewicza Norwid
w zwierciadle stulecia, nr 265/1946, tegoż Nasz sojusznik — Fredro, nr
209/1946, Heleny Wielowieyskiej Ignacy Fik, nr 36/1945, Kazimierza Wy­
ki Józef Czechowicz, nr 124/1945; pojawiły się r e c e n z j e k s i ą ż e k ,
np. Janiny Garbaczowskiej Mit Janosikowy w nowoczesnej ramie —

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


148 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

o powieści Jalu Kurka Janosik, nr 6/1946, Jana Alfreda Szczepańskiego


Nachyleni nad otchłanią — recenzja książki Jerzego Andrzejewskiego
Noc, nr 20/1946, Henryka Voglera Liryka i piekło — o Dymach nad
Birkenau Seweryny Szmaglewskiej, nr 69/1946, tegoż Ogień nieugaszo-
ny o powieści Tadeusza Hołuja Próba ognia, nr 115/1946. Poruszano te­
maty dotyczące m u z y k i , p l a s t y k i , np. artykuły Zbigniewa Drzewiec­
kiego Kult Szymanowskiego, nr 62/1945, Jana Maklakiewicza W krwa­
wej pożodze wojny rozkwitła muzyka polska, nr 97/1945, Adolfa Chy-
bińskiego Festiwal Muzyczny (1-4 IX 1945), nr 215, 225/1945), Jacka
Pugeta Wystawa współczesnego malarstwa i rysunków francuskich, nr
183/1946, Zofii Wielowieyskiej-Ratkowskiej Plastyka na nowej drodze,
nr 43/1945, Jana Mrozińskiego Od „Plastyków" do „bloku śmierci", nr
69/1945, Heleny Wielowieyskiej Plastyka krakowska oskarża hitleryzm,
nr 69/1945, b i b l i o t e k , np. Tadeusza Dobrowolskiego Polskie zbiory
publiczne, nr 29/1945, Józefa Korpały 200-lecie najstarszej biblioteki
publicznej w Polsce, nr 203/1946, t e a t r u , np. Wojciecha Natansona
Sztuka głęboko moralna, nr 89/1946, J. M. Szancera Radosny teatr, nr
22/1945, Tadeusza Brezy Wśród aktorów jutra, nr 36/1945. Omawiano
także poszczególne p i s m a społeczno-kulturalne, np. „Kuźnica" nowe
pismo społeczno-literackie Jacka Frühlinga, nr 131/1945, J. A. Szcze­
pański O „Twórczości", nr 194/1945. Powstały r u b r y k i , „U pisarzy"
(przedstawiano tutaj krótkie życiorysy pisarzy polskich, np. Ewy Szel-
burg-Zarembiny (nr 97/1945), Stefana Otwinowskiego (nr 43/1945)
i inne); „U muzyków" (tu zamieszczano informacje o tworzących kom­
pozytorach, np. Piotrze Perkowskim, Janie Maklakiewiczu, Tadeuszu
Kassernie (nr 43/1945) i inne), „Kronika zagraniczna", a dodatek uroz­
maicały ponadto c y k l e : Czesława Miłosza Przejażdżki literackie (1945)
i Jerzego Broszkiewicza Koncerty krakowskie (1946). Z „Literatury
i Sztuki" wykształcił się „Dziennik Literacki".
Kolejnym dodatkiem była „Ilustracja Polska" wykonywana techni­
ką rotograwiurową. Dodatek, którego redaktorem był Jerzy Putrament,
ukazywał się od 18 lutego do 25 marca 1945 r. (wydano łącznie 6 nume­
rów), posiadał oddzielną numerację i składał się z 4 stron. „Ilustracja
Polska" ukazywała się w niedziele i zawierała fotoreportaże z najważ­
niejszych wydarzeń minionego tygodnia. Numer 1 zawierał m.in. foto­
grafie członków Polskiego Rządu Tymczasowego (prezydenta Bolesła­
wa Bieruta, premiera Edwarda Osóbki-Morawskiego, naczelnego do­
wódcy Wojska Polskiego generała Michała Roli-Żymierskiego) oraz
fotografie Winstona Churchilla, Józefa Stalina i Franklina Roosevelta

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska »DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 149

— miało to związek ze spotkaniem się tych osób w Jałcie. W numerze


tym przedstawiono także fotoreportaż dotyczący ocalenia Bitwy pod
Grunwaldem Jana Matejki oraz pierwsze dni życia w wyzwolonym Kra­
kowie. Numer 2 dodatku zawierał fotoreportaż z okazji 27. rocznicy
powstania Armii Radzieckiej oraz fotoreportaże Wojsko Polskie walczy,
Od Teheranu do Jałty, Górny Śląsk znów w wolnej Polsce, a także dział
„Teatr i Sztuka". W nr. 3 zamieszczono fotoreportaże: Zmartwychwsta­
ły Grunwald dotyczący odzyskanych ziem, Śladem najpotworniejszych
zbrodni mówiący o ofiarach Majdanka, fotoreportaż Wojna i Pokój,
Z historii Pomnika Grunwaldzkiego oraz fraszkę polityczną B.B. [Bog­
dana Brzezińskiego]. Kolejny numer zawierał fotoreportaż Armia Pol­
ska dotarła do morza, Warszawa, Radosne chwile na ulicach Krakowa,
a także dział „Teatr i Sztuka" oraz wiersz satyryczny B.B. Budowniczo­
wie nowej Europy o tematyce antyhitlerowskiej. W nr. 5 zamieszczono
fotoreportaż Grafika w Woldenbergu przedstawiający drzeworyty arty-
stów-oficerów więźniów obozu, a także fotoreportaż Błogosławieństwo
ziemi, Nasze Tatry, nasi górale nawiązujący do polityki wynarodowienia
górali, Wystawa nieprawdopodobnej zbrodni przedstawiający zdjęcia
z wystawy w Sukiennicach poświęconej Majdankowi, Żołnierz polski
kruszył Wał Pomorski oraz satyryczne rysunki Kazimierza Grusa. Ostatni
numer zawierał fotoreportaże: Święto Wojska Polskiego, Z frontu
bojowego Pierwszej Armii, Na ojczyzny łono — poświęcony Śląskowi
Opolskiemu, 581. rok akademicki Uniwersytetu Jagiellońskiego, Prze­
szkadzała... mówiący o zdewastowaniu przez Niemców barokowej
figury Najświętszej Panny Maryi Łaskawej w Krakowie oraz Piekielną
anegdotę mówiącą o serdecznym powitaniu Himmlera w piekle. Po
ukazaniu się 6. numeru dodatek przestał się ukazywać, dał jednak
początek samodzielnemu pismu pt. „Przekrój", którego pierwszy numer
ukazał się 15 kwietnia 1945 r.
W nr. 15 „Dziennika Polskiego" z 18 lutego 1945 r. ukazał się
pierwszy (i jedyny) numer dodatku pt. „Zew: pismo młodzieży". W no­
cie od Redakcji czytamy: „Z dniem dzisiejszym rozpoczynamy wydawać
pismo młodzieży «Zew». Ukazywać się ono będzie co tydzień w nie­
dzielę, jako autonomiczne wydawnictwo w obrębie «Dziennika Polskie­
go» pod redakcją zespołu młodych"178. W dodatku zamieszczono arty­
kuły Stefana Sołtysa Młodzi walczą o Polskę i Lesława Witeszczaka
Tempora mutantur! oraz wiersz Wojciecha Krasuckiego My młodzi.

m
„Dziennik Polski" 1945, nr 15.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


150 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Następnym dodatkiem była „Walka. Tygodnik literacko-społeczny mło­


dych" ukazujący się w okresie 28 II—7 VII 1945 r. „Walką" opiekował
się J. Putrament179, a redagowali ją Adam Włodek, Tadeusz Jęczalik,
Jerzy Dankiewicz, Akwilinia Gawlik, Zofia Jaremko, Władysław Mache-
jek i Stanisław Żytyński180. Dodatek ten posiadał własną numerację,
zajmował jedną stronę „Dziennika" i miał się ukazywać w każdą środę.
W nr. 1 „Walki" zamieszczono artykuł A. Włodka, nawiązujący do tytułu
dodatku: „Przywilejem młodości jest krzyk. Lecz czasy dziejące się
zmieniły słowo w czyn [...] słowem, które będzie odbiciem naszych
czynów, zbudujemy nową rzeczywistość. Słowem podkreślimy najgłęb­
szy sens dziejów: walkę. Walkę prawdziwą i celową, walkę w każdej
dziedzinie i w każdej chwili. Walkę o nowego człowieka [...]"181. W nr.
6 wyjaśniano: „pismo nasze skupia wszystkich młodych, którzy świa­
domie pragną wejść w poważne życie literackie". W „Walce" zamiesz­
czano wiersze m.in. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (Ojczyzna, nr 5),
Lesława Bartelskiego (np. Próba ognia, nr 8, Miastu, nr 5), Romana
Bratnego (Doba, nr 5), Jerzego Dankiewicza (Wieczny żołnierz, nr 1),
Akwilinii Gawlik (Spokojnie żegnam, nr 1, Wiosna 1945 w Warszawie,
nr 15), Tadeusza Jęczalika (Wezwanie, nr 3, My, nr 6, Wolność, nr 8,
Z pamięci, nr 14), Władysława Machejka (Ma/owo, nr 10, Ziemia
partyzancka, nr 15), Adama Włodka (JJchodźcy, Modlitwa, Najcich­
szy sztandar, nr 14), Zofii Zytyńskiej (Jutro, nr 6) a w nr. 3 z 14 marca
1945 r. debiutowała utworem Szukam słowa Wisława Szymborska.
A. Włodek i T. Jęczalik nie chcieli wydrukować wierszy W. Szymbor­
skiej, uznając je za słabe: „Tak słabe, że nie widzieliśmy możliwości
182
wykorzystania żadnego z nich" . Odmiennego zdania był W Zechen-
ter, który zmusił młodych redaktorów do zamieszczenia „przeredago­
wanej" wersji jednego z wierszy; w ten sposób debiut poetycki Szym­
borskiej stał się faktem. Późniejsza noblistka tak wspominała swój
debiut: „W lutym 1945 przyszłam do redakcji z kilkoma wierszami [...]
bardzo bałam się tej konfrontacji [...] do dzisiaj jestem przekonana, że
gdyby ta moja pierwsza próba skończyła się klęską, nie odważyłabym
się już nigdy po raz drugi pokazać komukolwiek swoich wierszy.
Jednakże jeden z nich ukazał się w druku. Wychodził wówczas [...]

179
J. P u t r a m e n t , op. cit., s. 330; S. W B a l i c k i , op. cit., s. 43.
180
A. W ł o d e k , op. cit., s. 134.
181
A. W ł o d e k , Idziemy, „Dziennik Polski" 1945, nr 25, s. 3.
182
A. W ł o d e k , Nasz łup wojenny, op. cit., s. 147-148.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKF (1945-1956) 151

cotygodniowy dodatek literacki «Walka» pod redakcją Adama Włodka


[...] To było moje pierwsze środowisko literackie"183. Na łamach „Walki"
ukazały się także inne utwory Szymborskiej, np. O coś więcej w nr. 10,
Pokój w nr. 11/12. Drukowano także artykuły J. Dankiewicza (O po­
stawę społeczną młodych, nr 3), T Jęczalika (Twórcza nienawiść, nr
1), Mieczysława Piekło (Rachuneczek sumienia, nr 1), Zofii Żytyńskiej
(Wiosna, nr 4, Młodzi wobec zagadnień literatury, nr 7, O pracę twór­
czą, nr 14), A. Włodka (O nowy światopogląd literacko-społeczny,
nr 6), tu zadebiutował, w tym samym numerze co Szymborska, Mikołaj
Rostworowski artykułem Przemiana. Ogółem ukazało się 15 numerów
dodatku, który ułatwił start wielu uzdolnionym poetom. Oprócz wymie­
nionej W Szymborskiej i M. Rostworowskiego Włodek wspomina także
debiutujących wtórnie w „Walce" poetów Edwarda Marca, Tadeusza
Nuckowskiego, Jerzego Pogorzelskiego, Romana Artymowskiego, Tade­
usza Kubiaka184. „To właśnie od redakcyjnej dyskusji na temat wierszy
Tadeusza Kubiaka datuje się powstanie sytuacji, w której dalsze uka­
zywanie się „Walki" stało się niemożliwe" — wspomina A. Włodek185.
Przyczyną likwidacji dodatku był konflikt z J. Putramentem: „nie mo­
gliśmy pogodzić się z naszym naczelnym redaktorem co do traktowania
pewnego rodzaju materiałów" — pisał Włodek186. W pożegnalnym
artykule Dlaczego ostatni? czytamy:
„Walka" to do ostatnich niemal dni jedyne w Polsce [...] pismo literackie młodych.
Jedyne właściwie pismo, gdzie młodzi, stawiający pierwsze kroki w literaturze, mogli
swobodnie (w ramach stojących do naszej dyspozycji możliwości) publikować swe
prace. Od 28 lutego, w czternastu numerach (jednostronicowego tylko) pisma debiu­
towało z górą trzydziestu poetów i prozatorów".

W tymże artykule za przyczynę likwidacji pisma podał (zresztą


dość niejasno) stosunek tzw. starszych do redaktorów i ich „opiekę" nad
pismem oraz niedostarczanie odpowiedniej ilości materiałów przez
współpracowników. Jednocześnie obiecywał, „że pod inną nazwą,
w innym układzie sił [...] spotkamy się na pewno". „Walka" przestała
istnieć, jednakże dała początek pismu „Młoda Rzeczpospolita", którego
pierwszy numer ukazał się 9/15 czerwca 1946 r.

183
W Szymborska, Kochany Dzienniku Polski, „Dziennik Polski" 1955, nr
20, s. 10.
184
A. Włodek, Nasz łup wojenny, op. cit., s. 173-187.
185
Tamże, s. 180.
186
Tamże, s. 139.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


152 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

„Nauka i Wiedza" to kolejny dodatek — kolumna ukazujący się


od nr. 36 z 11 marca 1945 r., (ostatni numer zauważono 6 IV 1948 r.
w nr. 93). „Nauka i Wiedza" zajmowała jedną stronę i nie posiadała
własnej numeracji. Przez kilka lat jej redaktorem był Kazimierz Maślan-
187
kiewicz . Dodatek zawierał m.in. artykuły dotyczące: fizyki, c h e ­
mii, b i o l o g i i (np. M. L. Buyno Tajemnicze dzieje bomby atomowej,
nr 245/1945, Leopold Jurkiewicz Promienie X (1895-1945), Włodzimierz
Kuryłowicz Penicilina, nowy środek leczniczy, nr 288/1945, Teodor Mar­
chlewski Z rozwiązań praktycznych nauki o dziedziczności, nr 309/
/1945), g e o g r a f i i , g e o l o g i i , m i n e r a l o g i i , k l i m a t o l o g i i (np.
Stanisław Krajewski Podbój litosfery, nr 316/1945, Walery Goetel Potrze­
by geologii polskiej, nr 281/1945, Antoni Swaryczewski Rozwój poglą­
dów na ustrój kryształów, nr 58/1946, Mieczysław Wolfke Niskie i naj­
niższe temperatury, nr 63/1945), o c h r o n y p r z y r o d y (np. Ochrona
przyrody w Polsce, nr 285/1946, Park Narodowy w Białowieży, nr 353/
/1947), t e c h n i k i (np. Mieczysław Wolfke V-1, V-2 o pociskach rakie­
towych, Witold Majewski Technika a fizyka współczesna, nr 77/1945,
J. Aisfeld Czy będziemy latać samolotami rakietowymi?, nr 18/1946),
a także h i s t o r i i (np. Jan Rewera Szczecin — prastary port słowiań­
ski, nr 36/1945, Józef Widajewicz Słowianie u progu swych dziejów, nr
118/1945, tenże Słowianie Zachodni, nr 135/1945, Dlaczego Słowianie
Połabscy upadli, nr 245/1945, Kazimierz Lepszy Stanisław Koniecpolski
— obrońca ujścia Wisły, nr 79/1946), l i t e r a t u r y i k u l t u r y (np.
Włodzimierz Żytyński Złoty wiek polskiej literatury, nr 51/1945, Henryk
Mościcki Gustaw Ehrenberg, autor pieśni „Gdy naród do boju wystą­
pił z orężem", nr 295/1945, Tadeusz Milewski Język i kultura polska
w średniowiecznych Prusach, nr 93/1946). Pisano także o m u z e a c h
i t o w a r z y s t w a c h (np. Fryderyk Pautsch Muzeum czy Instytut
Zoologiczny, mówiący o zniszczonym Państwowym Muzeum Zoologicz­
nym w Warszawie, J. Fudakowski Muzea przyrodnicze, nr 118/1945),
s z k o ł a c h , i n s t y t u t a c h (np. artykuły pt. Otwarcie Instytutu Ślą­
skiego, nr 135/1945, Studium Spółdzielcze Uniwersytetu Jagiellońskiego,
nr 63/1945), bibliotekach (np. Irena Barowa Najważniejsze potrzeby
bibliotek i archiwów, nr 174/1945) oraz o p o l o n i k a c h i z a b y t ­
k a c h (np. Stefan Wierczyński Polonica piśmiennicze w Prusach Wschod-

187
S. W. Balicki, Ludzie „Dziennika Polskiego" zapamiętani wczoraj i widziani
dziś, op. cit., s. 52.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska »DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 153

nich, nr 63/1945, tenże Polskie zabytki i pamiątki piśmiennicze na


Śląsku, nr 51/1945), a także o s p o r c i e (np. Bożydar Szabuniewicz
Sport i jego znaczenie w społeczeństwie i państwie, nr 112/1946) i t u ­
ry s t y ce (np. Jerzy Sznayder Turystyka i podróże w starożytności, nr
278/1946). W nr. 118/1945 pojawił się nr 1 „Kącika językowego", poświę­
conego sprawom poprawności językowej.
Kolejny dodatek to „Oświata i Wychowanie", dwutygodnik ukazu­
jący się od nr. 44 „Dziennika Polskiego" z 19 marca 1945 r. do nr. 165
z 18 czerwca 1946 r.; łącznie ukazały się 22 numery. Dodatek ten
posiadał własną numerację i zajmował jedną stronę, a na jego łamach
popularyzowano politykę oświatową nowo tworzącego się państwa. Na
łamach „Oświaty i Wychowania" poruszano tematy związane z proble­
mami odradzającego się s z k o l n i c t w a (tak przykładowo w nr. 1 do­
datku zamieszczono artykuły Franciszka Inglota W trosce o lepszą
przyszłość, poruszający problem uposażenia nauczycieli, ich emerytur,
Stefana Żbika Głód nauczycielstwa mówiący o zbyt małej liczbie na­
uczycieli, T. Szukiewicza Szukamy zrozumienia (nr 16) przedstawiający
dole i niedole szkolnictwa i położenie materialne nauczycieli, A. Świt-
kowskiego Możliwości a rzeczywistość (nr 3), wyliczający braki i prze­
szkody w rozpoczęciu pracy, np. brak podręczników, bibliotek szkol­
nych, k s z t a ł c e n i a i w y c h o w a n i a (np. artykuł Franciszka Inglo­
ta Podstawy wychowania obywatela (nr 5), gdzie czytamy m.in.: „po­
stawa nauczycielstwa ma być nastawiona na [...] postulaty wychowania
demokratyczno-obywatelskiego"), nawoływano do reformy programów
szkolnych, zmian zasad k s z t a ł c e n i a studentów, mówiono
o samej r e f o r m i e s z k o l n e j (Uwagi czytelników do tez do reformy
ustroju szkolnego (nr 7), Dezydery Szymkiewicz Zmienić organizację
wyższego kształcenia (nr 6), Henryk Dobrowolski O nowy kierunek
w nauczaniu historii (nr 2), Witold Ziembicki Przebudować szkolnictwo
wyższe (nr 17)), przedstawiano p o l i t y k ę o ś w i a t o w ą kraju, okre­
ślano rolę nauczyciela, zadania szkoły (np. Stanisław Peters Nowa era
oświaty polskiej. Realizacja haseł upowszechniania oświaty (nr 20),
Stefan Żbik Nauczyciel — żołnierzem frontu wewnętrznego (nr 3),
Włodzimierz Żytyński Potrzeba twórczej współpracy (nr 5)).
„Życie Gospodarcze" to kolejna kolumna — dodatek, który zaczął
się ukazywać się od nr. 55 z 30 marca 1945 r., (po raz ostatni dodatek
zauważono w numerze 283 z 15 października 1946), nie posiadał własnej
numeracji i zajmował jedną stronę. Na łamach tego dodatku poruszano

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


154 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

tematy dotyczące nowej rzeczywistości gospodarczej, pisano o przemy­


śle chemicznym, farmaceutycznym 188 , włókienniczym 189 , węglowym 190 ,
drzewnym 191 , metalowym 192 , konfekcyjnym193, skórzanym 194 , pisano
o transporcie kolejowym195, o nowo powstających spółdzielniach i całej
spółdzielczości 196 , o fabrykach, wolnym handlu 197 . Swoje artykuły ogła­
szali m.in. Józef Biborski (np. Nowe polskie porty na Bałtyku: Łeba,
Kołobrzeg, Szczecin, nr 324/1945), Jan Cichy (Suwerenność gospodar­
cza, nr 186/1945, Stefan Jabłoński (Przemysł mydlarski w województwie
krakowskim, nr 75/1945), S. Nowotny (np. Walory gospodarcze woje­
wództwa krakowskiego, nr 61/1945), Zbigniew Poznańczyk (np. Cha­
łupniczy przemysł tkacki na Podhalu, nr 68/1945), Józef Przetocki (np.
Sprawa ulg dla nowych budowli, nr 122/1946), Mikołaj Sitko (np.
Miasta wobec reformy rolnej, nr 27/1946), Tadeusz Spiss (np. Wystawa
porcelany ćmielowskiej, nr 284/1945), J. Waszczyszyn (Przemysł meta­
lowy w województwie krakowskim, nr 82/1945), Maria Zborowska
(Przemysł Dolnego Śląska, nr 116/1945, Świadczenia rzeczowe na Zie­
miach Zachodnich, nr 270/1945), Krystyna Zbijewska (np. Za świadcze­
nie rzeczowe odpowiadamy wszyscy, nr 256/1945). W „Życiu Gospodar­
czym" istniały stałe rubryki: „Kronika fabryczna", „Co piszą inni",
„Czytelnicy mają głos", „Robotnicy mówią", „Informacje", „Za granicą",
„Tętno gospodarcze Wybrzeża", a później „Z przemysłu miejscowego",
„W paru wierszach", „Nadesłane wydawnictwa", „Sprawy spółdzielcze",
„Przegląd hodowlany". W nr. 249/1945 redakcja ogłosiła ankietę pt. Jak
postępować na Zachodzie", w której wypowiadali się czołowi przed­
stawiciele Krakowa, m.in. prezes Krakowskiej Izby Przemysłowo-Han­
dlowej Tadeusz Spiss.

188
JW, Fabryka chemiczno-farmaceutyczna dr A. Wander S. A. pod zarządem
państwowym, „Dziennik Polski" 1945, nr 110, s. 5.
189
Przemysł włókienniczy pokryje potrzeby handlowe, tamże 1946, nr 48, s. 9.
190 Węgiel — bogactwo ziemi polskiej, tamże 1945, nr 298, s. 4.
191
(ad), Przemysł drzewny na Dolnym Śląsku, tamże 1945, nr 319, s. 4.
192
Przemysł metalowy zbliża się do norm przedwojennych, tamże 1946, nr 241,
s. 5.
193
(fs), Możliwości produkcyjne przemysłu konfekcyjnego, tamże, nr 115, s. 10.
194
JW, Przemysł skórzany w województwach krakowskim i rzeszowskim, tamże
1945, nr 298, s. 4.
195
Stan transportu kolejowego, tamże 1946, nr 20, s. 9.
196
Jan Żerkowski, Spółdzielczość w pochodzie naprzód!, tamże 1946, nr 143, s. 8.
197
(Sp), Chaos w handlu mlekiem i jajami, tamże 1945, nr 291, s. 4.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 155

Następnym dodatkiem była „Gazeta Dzieci", która ukazywała się


od nr. 56 z 30 marca 1945 r. pod redakcją S. W Balickiego. W numerze
55/1945 pisano:
„Gazeta Dzieci" pierwsze w wolnej Polsce pismo, przeznaczone dla dzieci
w wieku przedszkolnym i szkolnym. Jest to pierwszy numer nowego oryginalnego
wydawnictwa, dającego najmłodszym czytelnikom do rąk nie podręcznikowy czy roz­
rywkowy magazyn, ale prawdziwą gazetę. Znajdą tu dzieci artykuły na tematy społecz­
ne i opowiadania, wiersze, humor i bogaty materiał ilustracyjny. Pismo wykonane jest
techniką rotograwiurową, barwną. [...] Przynosząc nową, żywą treść, „Gazeta Dzieci"
przypominać będzie naszą przeszłość historyczną i kulturalną198.

I rzeczywiście, pierwszy numer (4-stronicowy, z własną numera­


cją, publikowany oddzielnie) przyniósł m.in. wiersze: Witolda Zechen-
tera Zmartwychwstanie, Edmunda Osmańczyka Lato 1946, Ewy Szel-
burg-Zarembiny Uśmiecham się do mamy z reprodukcją Macierzyństwa
Stanisława Wyspiańskiego, artykuł Leona Kruczkowskiego Pękają druty
kolczaste, Eugenii Fonferko Adam Mickiewicz, opowiadania: Eugenii
Fonferko Niedobry dzień Maćka, Heleny Fikowej Jak się żabki kumać
nauczyły, Bogdana Brzezińskiego Najlepsza przyjaciółka, bajkę Adama
Mickiewicza Przyjaciele oraz żarty rysunkowe Kazimierza Grusa. Numer
2 ukazał się dopiero w święta Bożego Narodzenia w nr. 321 „Dziennika
Polskiego" i zawierał tylko 2 strony. Wydrukowano tutaj wiersze:
M. Czerkawskiej Choinka, Heleny Wielowieyskiej List do aniołka,
A. M. Swinarskiego List Basi, a także opowiadanie Eugenii Fonferko
Jak Kasia została doktorem?. Wydrukowano ponadto artykuł Jana Wi­
ktora U naszych pradziadów, mówiący o Biskupinie, w numerze tym
znalazła się także reprodukcja obrazu Vlastimila Hofmana W stajence
oraz list od Ewy B., uczennicy III klasy szkoły powszechnej w Krako­
wie, w którym zachęcała inne dzieci do obejrzenia bajki O krasnolud­
kach i sierotce Marysi, granej w krakowskim teatrze Scala. Kolejny
numer ukazał się w „Dzienniku Polskim" nr 347 z 21 grudnia 1947 r.,
nie posiadał własnej numeracji, zajmował 2 strony, a jego podtytuł
brzmiał „Specjalny «Gwiazdkowy» dodatek «Dziennika Polskiego»".
W numerze tym zamieszczono m.in. wiersze: Juliana Tuwima Zosia
Samosia, O panu Tralalińskim, Bogdana Brzezińskiego O Kaczce, która
kaszkę warzyła i Jana Brzechwy Opowiedział dzięcioł sowie oraz Dwie
gaduły.

„Dziennik Polski" 1945, nr 55, s. 6.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


156 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

„Lajkonik" — pierwszy numer dodatku satyrycznego ukazał się


w nr. 36 z 31 marca 1945 r. pod redakcją S. W. Balickiego. Później
redagowany był przez Bogdana Brzezińskiego. Dodatek ten ukazywał
się do 10 września 1950 r., był dodatkiem samoistnym, posiadającym
własną numerację, składającym się z 4 stron. Łącznie ukazało się 65
numerów dodatku (ostatni, 3(65) z 1950 r., zajmował tylko jedną
stronę). W nr. 55/1945 pojawiła się informacja zapowiadająca nowy
satyryczny dodatek:
„Lajkonik", który jak głosi podtytuł, harcuje gdy jest potrzebny [...] zawierać
będzie prace czołowych satyryków i humorystów: Bogdana Brzezińskiego, Edwarda
Głowackiego, Kazimierza Grusa, Zygmunta Fijasa, Karola Ferstera, Macieja Makarewi­
cza, Czesława Miłosza, Gustawa Puchalskiego, Stanisława Rzepy, Artura Marii Swinar-
skiego, Gwidona Miklaszewskiego i Witolda Zechentera199.

I rzeczywiście, wiele z tych nazwisk powtarzało się aż do 1950 r,


poza tym na łamach „Lajkonika" pojawiły się nowe nazwiska, np.
Sławomira Mrożka. W dodatku z nr. 293 „Dziennika Polskiego" z 26
października 1947 r. (dodatek nie miał tutaj własnej numeracji) po raz
pierwszy zaistniała rubryka „Kącik młodych talentów", którą zainaugu­
rowały 3 fraszki: Jana Biernackiego Na pewnego zarozumiałego dygni­
tarza, Michała Kowalika Okazyjne kupno, Stefana Łozińskiego Tara
Tatara. Od nr. 25 (nr 133 „Dziennika Polskiego") z 1948 r. ponownie
posiadał własną numerację. Był to numer jubileuszowy, w którym z oka­
zji wydania 25. numeru ogłoszono konkurs: należało przeczytać histo­
ryjkę Leonarda Sakowicza Biała Dama i dopisać zakończenie. W nu­
merze tym przedstawiono życiorysy autorów „Lajkonika": Magdaleny
Samozwaniec, Artura Marii Swinarskiego, Tadeusza Olszewskiego, Bog­
dana Brzezińskiego, Mariana Załuckiego, Karola Kowalskiego, Leonarda
Sakowicza i Karola Szpalskiego.
Kolejny dodatek to „Akademik Krakowski" ukazujący się od 17
grudnia 1945 do 26 marca 1946 r. Ten dodatek — kolumna przeznaczony
dla młodzieży akademickiej, posiadał odrębną numerację, zajmował
jedną stronę, a redagowała go Komisja Porozumiewawcza Akademic­
kich Organizacji Młodzieżowych. Łącznie ukazało się 5 numerów do­
datku. W artykule wstępnym O żakach, akademikach i Krakowie, za­
mieszczonym w nr. 1, wyjaśniono powody powstania pisma i sformu­
łowano jego cele:

199
„Dziennik Polski" 1945, nr 55, s. 6.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 157

Kraków, stare miasto uniwersyteckie, żyje wizjami przeszłości. Tu student jest


nieodłączną częścią krajobrazu [...]. W nowych warunkach pozostaje wzbogacić sto­
sunek krakowian do swoich żaków o jeszcze jeden akord: o poczucie wspólnoty, więzi
łączącej odseparowane na przestrzeni stuleci środowisko uniwersyteckie z resztą
społeczeństwa. Takie między innymi zadanie stawia przed sobą „Akademik Krakow­
ski", którego druk obecnie rozpoczynamy. Nie ma zresztą dostatecznej więzi między
samymi studentami [...]. Cały szereg zagadnień dnia powszedniego jak i problemów
ideologicznych domaga się przedyskutowania. Nasza kolumna ma właśnie stworzyć
takie możliwości dla ogółu studiującej młodzieży akademickiej. Tu wypowiedzieć się
może każdy akademik bez względu na to, na jaką uczęszcza uczelnię, bez względu
na to, jakie sprawy zamierza poruszyć. Kolumna nasza ma być jak najwierniejszym
obrazem dokonujących się w świecie studenckim przemian, ma ujawnić kłopoty,
a często stosować słowo pisane jako broń przeciwko tymże kłopotom. Ma wreszcie,
i to jest najważniejsze, skrystalizować w dyskusji oblicze ideowe współczesnej młodzie­
ży akademickiej i włączyć ją do udziału w kształtowaniu polskiej postępowej myśli
społecznej200.
W pierwszym numerze zamieszczono także artykuł o ideologii
i kłopotach materialnych studentów201, a w artykule Krakowska mło­
dzież akademicka w organizacjach ideowych omówiono poszczególne
organizacje młodzieżowe: Akademickie Koło Młodzieży Chłopskiej,
Koło Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici", Akademicki Związek Walki
Młodych „Życie", Związek Młodzieży Demokratycznej oraz Związek
Niezależnej Młodzieży Socjalistycznej. W numerze drugim z 22 stycznia
1946 r. zamieszczono m.in. artykuł J. W Horyzonty myślowe młodzieży
akademickiej, w którym autor przedstawił stosunek niektórych studen­
tów do młodzieży chłopsko-robotniczej, która miała zaniżać poziom
uczelni, Z. Kaniówna pisała o troskach akademickich: budżecie studen­
tów, warunkach mieszkalnych, braku żywności, ponadto omówiono
Zjazd Akademickiego Związku Młodzieży Demokratycznej (15-18 XII
1945 r., temat: Zagadnienie wyższych uczelni na tle polskiej rzeczywi­
stości). Kolejne numery przyniosły ponownie artykuły dotyczące pro­
blemów wyżywienia (B. R Kto winien pomóc?, nr 3), w rubryce „Kto
pomaga akademikom" informowano o ofiarodawcach i zaoferowanych
sumach (nr 4), informowano o II Konferencji Krajowej AZWM „Życie"
(Jedność młodzieży akademickiej, nr 3), pisano o reformie studiów
(J. M. Reforma studiów uniwersyteckich, nr 4). W numerze 5 zamiesz­
czono artykuły Tadeusza Michonia Jak studiować medycynę oraz Sta-

200
O żakach, akademikach i Krakowie, „Akademik Krakowski", R. 1, nr 1,
„Dziennik Polski" 1945, nr 314, s.
201
JM, Oblicze duchowe krakowskiej młodzieży akademickiej, tamże.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


158 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

nisławy Jasińskiej Nauką i pracą, w których przedstawiano życie


studenta często muszącego godzić naukę z pracą, a także opowiadanie
B. Stachowiaka Wspomnienie z Karpacza.
5 stycznia 1946 r. ukazał się pierwszy numer dodatku „Kobieta
w Życiu i Pracy", który od numeru 3 ukazywał się pod tytułem „Kobieta
w Polsce i Świecie". Dodatek ten ukazywał się do 16 czerwca 1946 r.,
a jego redaktorem był S. W Balicki. Ogółem ukazało się 11 numerów
posiadających własną numerację i 14 bez własnej numeracji (ostatni
raz dodatek zauważono w nr. 240 z 2 IX 1946). W nr. 1 z 5 stycznia
1946 r. w artykule O wzajemne poznanie czytamy m.in.:
My nie chcemy wojny, dość mamy nienawiści narodowych czy rasowych. My
kobiety chcemy pokoju, szczęścia naszych rodzin, naszych dzieci, lepszego, piękniej­
szego życia, my pragniemy miłości ogólnoludzkiej i przyjaźni ogólnonarodowej —
i takie wołanie pójdzie w świat z łamów naszego pisma. Z doświadczeń wojennych,
nieszczęść i cierpień naszych powstaje kolumna Społeczno-Obywatelskiej Ligi Kobiet.
Na łamach jej znajdą wyraz wszystkie zagadnienia kobiece, wszystkie niepokoje
i pragnienia, wszystkie zainteresowania i dążenia nasze [...] My [...] będziemy dążyć
do tego, by za pośrednictwem naszego pisma wszystkie kobiety [...] zjednoczyły się
w imię tych ideałów i wzięły udział w pokojowej pracy nad odbudową Polski demo­
kratycznej i sprawiedliwej dla wszystkich obywateli — a więc także dla kobiet.
Ponadto w numerze 1 ukazała się także deklaracja ideowa Spo­
łeczno-Obywatelskiej Ligi Kobiet, wezwanie do dyskusji Macierzyństwo
kobiety pracującej zawodowo, fragment książki Stefana Szumana Psy­
chologia wychowawcza wieku dziecięcego oraz opowiadanie Haliny
Marii Dąbrowolskiej Dziecko. Numery 2 i 3 przyniosły m.in. kontynu­
ację Psychologii wychowawczej wieku dziecięcego S. Szumana, a także
informację o Światowym Kongresie Kobiet w Paryżu (nr 3), artykuł
Heleny Csorby Kobiety polskie na Węgrzech (1939-1945) (nr 2),
M. Małkowskiej Polki walczyły we Francji z okupantem (nr 3), Janiny
Lipskiej Kto może pisać dla dzieci (nr 2), a także wiersz Hanny Mort-
kowicz-Olczakowej Kobieca służba (nr 2). Numery te zawierały ru­
bryczki: „Kącik praktyczny", „Odpowiedzi Redakcji". W nr. 3 pojawiła
się informacja o zmianie tytułu dodatku:
Tytuł pisma powinien w jak najbardziej skondensowanej formie wyrażać charak­
ter, kierunek, jego myśl przewodnią. Przyjmujemy dzisiaj dla naszego dodatku nazwę
„Kobieta w Polsce i Świecie". [...] Chcemy w każdym dodatku prócz czysto praktycz­
nego, kobiecego działu naświetlić dzielność kobiety współczesnej: dojrzałej, czynnej
i odpowiedzialnej obywatelki swojego kraju — kobiety patriotki.
I rzeczywiście, w dodatku drukowano artykuły m.in. o roli kobiet
w demokracji ludowej (nr 4), roli kobiet w związkach zawodowych

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 159

(nr 6), o pracy kobiet w fabrykach (nr 6) i przemyśle węglowym (nr


7), poznawano życie kobiet w innych krajach, np. w Związku Radziec­
kim (nr 10), na Węgrzech (nr 9), w Jugosławii (nr 8), poruszano
problemy opieki nad dzieckiem (nr 150 „Dziennika Polskiego"), ogło­
szono ankietę pt: Sieroca dola, w której proszono o wypowiedzi
dotyczące sierot i podanie najlepszych dla dzieci rozwiązań (nr 7-11;
zwyciężyła rodzina zastępcza). Autorami artykułów byli m.in. Irena
Barowa, Wojciech Natanson, M. Nostrzewska, Helena Scorba, Helena
Waydowicz, Ewa Zilić-Rogalska. W dodatku drukowano ponadto wier­
sze, np. Hanny Mortkowicz-Olczakowej Kobiety (nr 10), Tadeusza So­
koła Syn (nr 11), Anny Świrszczyńskiej Okeanida (nr 4), i opowiadania,
np. Haliny Marii Dąbrowolskiej Dzieci odnalezione (nr 8). Również
w numerach tego dodatku istniały stałe rubryki: „Z życia organizacyj-
nego", „Odpowiedzi Redakcji", „Rady praktyczne", „Przepisy gospodar­
skie", „Co o nas mówią i piszą".
„Sprawy Słowiańskie", kolejna kolumna — dodatek, po raz pierw­
szy pojawił się w numerze 60 z 1 marca 1946 r. Zajmował jedną stronę
i nie posiadał własnej numeracji (w 1945 r. istniała rubryka pod tym
samym tytułem). Dodatek ukazywał się do 1947 r. (ostatni numer, w któ­
rym dodatek ten odnaleziono, pochodził z 8 czerwca 1947 (nr 156).
W dodatku redagowano specjalne numery poświęcone poszczególnym
narodom: Związkowi Radzieckiemu, Czechosłowacji, Bułgarii, Jugosła­
wii, Węgrom. Kolumnę pomagał redagować dr Henryk Batowski, a póź­
niej redakcję kolumny objął pedagog i naukowiec Vilim Francie o ba­
jecznej żyłce i sprawności dziennikarskiej202. Następnie Balicki wspo­
mina:
Pozyskaliśmy dla tej problematyki współpracę wielu naukowców; tu dla przykła­
du kilka zapamiętanych nazwisk: prezes PAU Kazimierz Nitsch, Józef Kostrzewski, Jan
Dąbrowski, Kazimierz Piwarski, Józef Widajewicz, Tad. Stan. Grabowski, Stefan Ku­
czyński oraz Marian Szyjkowski z Uniwersytetu Karola w Pradze. Pozyskaliśmy sporo
pisarzy, poza tłumaczeniami poezji i prozy, w oryginalnej publicystyce brali udział:
K. I. Gałczyński, Kornel Filipowicz, Tadeusz Kwiatkowski, Edmund Osmańczyk, Wil­
helm Szewczyk, Jerzy Zagórski, Wojciech Żukrowski i inni203.
W dodatku tym oprócz artykułów wyżej wymienionych autorów
drukowano wiersze poetów czeskich (np. w nr. 88/1946: Jifi Wolker
Zraniona wiara, Josef Hora W tamtych czasach, Jaroslav Seifert Pieśń
wierzbowej fujarki), rosyjskich (np. w nr. 114/1946: Aleksander Puszkin
202
S. W Balicki, op. cit., s. 48.
203
Tamże.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


160 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

Pieśń o dżumie, nr 161/1946: Mikołaj Niekrasow Kiedy wojenna zawie­


rucha), polskich (np. Jerzy Lovell Legenda słowiańska, nr 328/1946),
łużyckich (np. Jakub Cisiński Słowianom, nr 280/1946). Istniały także
rubryczki: Wiadomości z ZSRR, Kronika.
„Prawo i Życie" to tytuł kolejnego dodatku, który ukazywał się
od 15 kwietnia 1946 do 1950 r. (ostatni numer, który odnaleziono, to
nr 89 dodatku zawarty w nr 180 „Dziennika Polskiego" z 2 lipca 1950)
pod redakcją Stanisława Kosińskiego. Dodatek ten posiadał odrębną
numerację i zajmował jedną stronę. Celem dodatku było wyjaśnianie
przepisów, z którymi czytelnicy spotykają się na co dzień, a także
wzbudzenie w społeczeństwie szacunku dla prawa: „przez szerzenie
wśród społeczeństwa znajomości przepisów prawnych i ich celowości
będzie «Prawo i Życie» budzić w obywatelach poszanowanie prawa204.
W celu jak najlepszego prowadzenia dodatku „Redakcja zapewniła sobie
współpracę doświadczonych prawników spośród grona sędziów, proku­
ratorów i docentów prawa, adwokatów oraz osób z innych zawodów
prawniczych"205. Ponadto w 1950 r. na przemian z dodatkiem ukazywała
się rubryka pod tym samym tytułem, zajmująca ok. 1/6 strony. Na
łamach dodatku wyjaśniano sprawy mieszkaniowe i lokalowe (np. ar­
tykuł Tadeusza Wróbla w nr. 1 czy Adolfa Liebeskinda w nr. 16), pisano
o Najwyższym Trybunale Narodowym (artykuł Adolfa Liebeskinda,
nr 1), Sądach Ubezpieczeń Społecznych (artykuł Ignacego Różańskiego,
nr 2), aresztowaniach (nr 10), przestępstwach dewizowych (artykuły
A. Liebeskinda, nr 12, oraz Franciszka Nowosielskiego, nr 13), a także
o ochronie pracy robotnika (artykuł Adama Balona, nr 9), prawach
dzieci pozamałżeńskich (artykuł Mieczysława Kolbuszewskiego, nr 11),
alimentach (artykuł A. Balona, nr 17), spadkach (artykuł Stanisława
Kosińskiego, nr 23(57)/1947). Na łamach dodatku poruszano również
problemy ochrony tajemnicy państwowej i służbowej; Stanisław Kosiń­
ski pisał m.in. o sposobach uzyskania poświadczenia obywatelstwa
polskiego (nr 97/1950), omawiano kodeks rodzinny, ubezpieczenia spo­
łeczne (np. artykuł Adama Mullera, nr 84/1949). W dodatku tym istniały
rubryki, np. „Z nowych wydawnictw", „Odpowiedzi Redakcji", Sąd Naj­
wyższy orzeka", „Przegląd ustawodawstwa".
Magazyn niedzielny „Od A do Z" ukazywał się od 4 sierpnia
1946 r. do 14 grudnia 1947 r. Łącznie ukazały się 53 numery tego samo-

204
„Prawo i Życie", R. 1, nr 1, „Dziennik Polski" 1946, nr 105, s. 4.
205
Tamże.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 161

istnego dodatku, wydawanego oddzielnie (od nr. 29 z 16 listopada 1947


dodatek wydawano łącznie z „Dziennikiem Polskim"), posiadającego
własną numerację i paginację. Redakcja żartobliwie określiła „Od A do
Z" mianem „najpoważniejszego tygodnika rozrywkowego w Polsce"206.
I rzeczywiście, na łamach dodatku oprócz treści humorystycznych
i rozrywkowych, żartów, anegdot i ciekawostek zamieszczanych w ru­
brykach „Plotki i prawdy", „Anegdoty historyczne", „Rozrywki umysło­
we" oraz porad dla kobiet, np. w rubryce „Modnie, praktycznie, tanio",
a następnie „Ploteczki o modzie" pojawiła się tematyka dotycząca wojny,
np. artykuł Angielska Intelligence Service odsłania tajemnice wojenne
(nr 1/1946), drukowano fragmenty pamiętników Cliftona Jamesa Byłem
sobowtórem gen, Montgomery (nr 2, 4/1946), Klary Petacci — kochanki
Mussoliniego Mussolini jako kobieta (nr 3/1946), Elliota Roosevelta Mój
ojciec nie dowierzał dyplomatom amerykańskim (nr 8/1946), Curzio
Malaparte Gdy Frank uważał się za króla Polski (nr 18, 19/1946).
Artykuły o tej tematyce drukowano m.in. w cyklach „Zza kulis wojny",
„Teraz już wolno o tym pisać". Wiele miejsca poświęcono literaturze:
drukowano felietony Kornela Makuszyńskiego (nr 2/1946), wspomnienia
Bernarda Shawa (nr 7/1946), o poezji, życiu i miłości pisał Emil Zega­
dłowicz (nr 6/1946), relacje z pobytu polskich pisarzy w Pradze zdawał
Marian Szyjkowski (nr 14/1946), zamieszczono przedruk wywiadu
z ministrem Wincentym Rzymowskim, mówiącym o nowej polskiej
literaturze (nr 9/1946). Omawiano także twórczość poszczególnych
pisarzy i poetów, np. Jerzy Leszczyński wspominał Wyspiańskiego (nr
10/1946), Hanna Mortkowicz-Olczakowa — Leopolda Staffa (nr 22/
/l946), a Adolf Chybiński — Kazimierza Tetmajera (nr 20/1947), Stani­
sław Witold Balicki przypomniał satyry Stanisława Tarnowskiego (nr 11/
/l 946), Stanisław Estreicher wrócił do narodzin Wesela (nr 18/1946),
Kazimierz Czachowski opisywał Polskie powieści chłopskie przed Rey­
montem (nr 1/1947). Na łamach dodatku drukowano wiersze, opowia­
dania, fragmenty powieści i sztuk scenicznych. Na przykład oprócz
zamieszczanych m.in. w cyklach „Fraszki Od A do Z", „Z ostatniej
chwili" i „Kącik dla zdziecinniałych Czytelników" wierszy i fraszek
Bogdana Brzezińskiego, Heleny Wielowieyskiej, Mariana Załuckiego,
Artura Marii Swinarskiego drukowano również wiersze Konstantego
Ildefonsa Gałczyńskiego (nr 4/1946), Jalu Kurka (nr 12/1946), Jana
Sztaudyngera (nr 2/1946), Juliana Tuwima (nr 4/1946). Pojawiły się także

206
„Od A do Z" 1946, nr 4, s. 1.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


162 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

opowiadania: Karola Kowalskiego Niepotrzebny człowiek, Stefana


Otwinowskiego Widmo przyjaciela, Jana Bolesława Ożoga Uparciuch,
Ludwika Świeżawskiego Fala od lądu, Cień śmierci oraz fragmenty
powieści, np. Tadeusza Kwiatkowskiego Lunapark, fragment powieści
Maryty Morsztynkiewicz Życie à la carte, i sztuki sceniczne, np. Wła­
dysława Bodnickiego Komediant (nr 17/1946), Jerzego Lovella Prome-
tydzi (nr 18/1946). Przez długi okres na s. 8 „Od A do Z" zamieszczano
żartobliwe teksty Zbigniewa Grotowskiego z rysunkami Tadeusza Ol­
szewskiego lub Charliego (Karola Ferstera). Na łamach dodatku wie­
lokrotnie drukowano reportaże z podróży. Pojawił się np. cykl repor­
taży Eugeniusza Żytomirskiego Atlantyk — Pacyfik — Atlantyk. Z New
Yorku do San Francisco" (nr 7-10/1946), liczne wrażenia z podróży po
Włoszech opisywała Sabina Kazanowska (np. nr 4, 6, 10/1947), Wanda
Kragen zachwycała się Pragą (nr 7/1947), a Tadeusz Kwiatkowski
zamieszczał na łamach „Od A do Z" swoje Notatki z podróży po
Niemczech" (nr 2, 3/1946). Dużo miejsca poświęcono sprawom teatru,
oprócz omawiania wystawianych sztuk pisano o ich autorach, ponadto
S. W Balicki pisał o Królowej przedmieścia Konstantego Krumłowskie-
go (nr 6/1946), Danuta Hanulanka przybliżyła czytelnikom jawajski teatr
cieni (nr 15/1947), Krystyna Zbijewska ukazywała kulisy teatru (nr 18/
/l947), a w cyklu Anegdoty o dawnych aktorach Jerzy Leszczyński
przedstawiał sylwetki znakomitych artystów sceny (od nr. 12/1946). Nie
zapomniano o aktorach żyjących - olbrzymią popularnością cieszył się
Ludwik Solski (np. artykuł Marceliny Rościszewskiej w nr. 12/1947). Na
łamach dodatku istniała rubryka „Z teatru", w której zamieszczano
m.in. fotografie aktorów. Nie zabrakło informacji ze świata muzyki —
temat ten poruszał w swych artykułach przede wszystkim Józef Reiss,
który pisał m.in. o kompozytorach i dyrygentach, np. Emilu Młynarskim
(nr 5/47) i Zygmuncie Stojowskim (nr 19/1946), a także M. Stawicki,
którego pasjonowało życie Stanisława Moniuszki (nr 16/1946). Dodatek
nie rozczarował także miłośników malarstwa — Franciszek Klein za­
mieszczał m.in. artykuły na temat Józefa Chełmońskiego (nr 9/1946),
Leona Wyczółkowskiego (nr 10/1947), Teodora Axentowicza (nr 13/
/1947), Jerzy Dobrzycki zajął się Janem Matejką (nr 1/1947), a Tadeusz
Dobrowolski opisywał rolę plastyka w widowiskach teatralnych (nr 3/
/l 947). Zamieszczano artykuły dotyczące odkryć naukowych (wiele miejsca
zajął cykl Witolda Rybczyńskiego Kulisy produkcji bomby atomowej),
astronomii (np. artykuł Michała Kamieńskiego Stulecie odkrycia Nep­
tuna nr 8/1946), archeologii (np. artykuły Adolfa Nasza, Adolfa Szyszko-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska »DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 163

-Bohusza, I. Rodina), filmu (np. Zbigniew Bieńkowski opisywał wrażenia


z międzynarodowego festiwalu filmowego (nr 14/1946). Ponadto poja­
wiły się artykuły dotyczące różnych zainteresowań, m.in. pisano o fi­
latelistyce (np. artykuł Stanisława Miksteina w nr. 6/1946), modzie
plażowej (M. Stawicki, nr 2/1946), a także o wyrobie wina (Michał
Kisiński, nr 9/1946). Pojawiły się ponadto bardzo żartobliwe teksty, np.
Grzegorza Timofiejewa Rady i przestrogi dla zakochanych w małżeń­
skie pęta iść chcących (nr 23/1947). Na łamach „Od A do Z" nie zabrakło
konkursów: w nr 4/1946 ogłoszono konkurs literacki — należało odgad­
nąć nazwiska autorów 11 zamieszczonych fraszek, w nr. 5/1946 spośród
zamieszczonych fotografii należało wybrać zdjęcie syna Jana Kiepury,
a w nr. 18/1946 ogłoszono Wielki konkurs humoru na najdowcipniej szy
podpis pod zamieszczonym rysunkiem. Dodatek „Od A do Z" redagował
S. W Balicki wraz z Bogdanem Brzezińskim, Tadeuszem Kwiatkow­
skim, Stefanem Otwinowskim, Arturem M. Swinarskim i Krystyną
Zbijewską, którzy wspaniale potrafili połączyć treści poważne z rozryw­
kowymi. Od nr. 29(51) z 16 listopada 1947 r. dodatek ukazywał się na
przemian z „Lajkonikiem", posiadał własną numerację, ale zajmował
tylko jedną stronę.
„Sport i Wychowanie Fizyczne" to dodatek — kolumna, nie po­
siadający własnej numeracji i zajmujący jedną stronę. Po raz pierwszy
pojawił się w nr. 139 z 26 czerwca 1945 r. Oprócz typowych informacji
sportowych pisano tutaj o roli wychowania fizycznego, zamieszczano
wspomnienia sportowców maltretowanych w obozach (np. artykuł Sport
w Oświęcimiu narzędziem sadyzmu — wstrząsające przeżycia boksera
warszawskiego Z. Małeckiego)207, pisano o zasadach sportu robotnicze­
208
go . Ostatni numer ukazał się 30 września 1946 (nr 268).
Od 7 października 1946 r. zaczęło ukazywać się „Życie Sportowe"
— dodatek ten ukazywał się do nr. 56 „Dziennika Polskiego" (z 30
grudnia 1947 r.), posiadał własną numerację i oddzielną paginację
(zajmował 4 strony). Ogółem ukazało się 70 numerów dodatku. Oprócz
informacji zamieszczano liczne artykuły na temat poszczególnych ro­
dzajów sportu, np. żeglarstwa (nr 2), kolarstwa (nr 3), pisano o tury­
styce (nr 2) i taternictwie (nr 2), o sporcie w innych krajach, np. w Ju­
gosławii (nr 11), Anglii (nr 1), Ameryce (nr 10). Od nr 22(32) z 10 czerw-

207
„Dziennik Polski" 1945, nr 139, s. 4.
208
Tamże 1946, nr 124, s. 5.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


164 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

ca 1947 r. dodatek zajmował tylko jedną stronę. Istniały tutaj stałe pozy­
cje, np. „Dookoła sportu (przegląd prasy sportowej)", „Kronika ilustro­
wana". Od R. III, nr 1 (71) z 2 stycznia 1948 r. dodatek ten ukazywał
się jako „Dziennik Sportowy". „Dziennik Sportowy" w latach 1949-1950
ukazywał się nieregularnie jako dodatek — kolumna bez własnej
numeracji, zawierał rubryki, np. „Przez szparę", „Humor sportowy".
Oprócz tego ukazywała się rubryka pod tym samym tytułem, zajmująca
ok. 1/5 strony.
Kolejnym dodatkiem był „Dziennik Literacki", ukazujący się od
7/13 marca 1947 do 24/31 grudnia 1950, który w 1951 r. przekształcił
się w samodzielne pismo „Życie Literackie". „Dziennik Literacki" po­
siadał własną numerację i paginację. Już w nr. 64/1947 „Dziennika
Polskiego" zapowiadano pojawienie się dodatku, który miał być bez­
płatną premią dla stałych prenumeratorów. Cele wydawania „Dziennika
Literackiego" tak wyjaśnił Stanisław Witold Balicki w artykule Czy
w Krakowie pustka (nr 1/1947 „Dziennika Literackiego"):
„Dziennik Literacki" pragnie zogniskować twórczy trud kultury i upowszechnić
go w tej mierze, jaka nie byłą dotąd udziałem żadnego pisma literackiego w Polsce
i w wielu krajach obcych. Jako stały dodatek cotygodniowy „Dziennika Polskiego" ma
możliwość ukazywania się obecnie w nakładzie od 80-90 tys. egzemplarzy, co daje
niemal pół miliona stałych czytelników i to jest jeszcze jedno, świadome zadanie
Redakcji, zobowiązujące i ją i współpracowników.

Uzupełnił tę wypowiedź Jan Alfred Szczepański w artykule O roli


i zadaniu „Dziennika Literackiego" (w nr. 31):
„Dziennik Literacki" postanowił wypełnić o tyle próżnię jaka po secesji „Odro­
dzenia" powstała w Krakowie, by stworzyć dla ogółu literatów i artystów placówkę,
która by przez swą przystępniejszą formę i bardziej bezpośrednie, jakby dziennikar­
skie ujmowanie treści, trafić mogła do grup czytelniczych dla „Odrodzenia" czy „Kuź­
nicy" na razie niedostępnych. Słowem, że będzie środowisko czytelnicze oswajać
z problemami literackimi i przygotowywać je do apercepowania tygodników. [...] Re­
dakcja nie ustaje w zabiegach, aby [...] zamienić go w dziennik literacki bardziej niż
dotychczas docierający do czytelników nie tylko w promieniu Małopolski.

Od nr. 35 z 6 listopada 1947 r. pismo było ponownie numerowane


od 1; podano tu informację, że nakład pisma wynosi 100 tys. egzem­
plarzy.
Na łamach „Dziennika Literackiego" dominowały artykuły doty­
czące literatury, muzyki, plastyki, teatru i filmu. Wywiady z pisarzami
i badaczami literatury, np. z Jerzym Andrzejewskim (nr 23/1947), Ta-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 165

deuszem Brezą (nr 18/1947), Jarosławem Iwaszkiewiczem (nr 8), Ste­


fanem Otwinowskim (nr 12/1947), Janem Parandowskim (nr 1/1948),
Julianem Przybosiem (nr 5/1947), Leopoldem Staffem (nr 2/1947), Je­
rzym Szaniawskim (nr 4/1947), Kazimierzem Wyką (nr 10/1947), prze­
prowadzała Maria Szczepańska; ponadto pisano o twórczości lub kon­
kretnych utworach pisarzy i poetów, np. o Medalionach Zofii Nałkow­
skiej pisała Maria Kuryluk (nr 1/1947), Aleksander Semkowicz poruszał
temat Mickiewicza w przekładach czeskich (nr 3/1947), Józef Korpała
pisał o Pogance Narcyzy Żmichowskiej (nr 11), o Marii Konopnickiej
jako poetce ludu wspominał Zygmunt Leśnodorski (nr 41/1950), Jan
Szeląg przypomniał komedie Michała Bałuckiego (nr 43/1950), Henryk
Markiewicz zajął się Mickiewiczem (nr 3/1950) i Orzeszkową (nr 5-6/
/l949), Wanda Kragen zajęła się Krystyną, córką Lawransa Sigrid Und-
set (nr 1/1948), Adam Włodek omówił poezję Marii Czerkawskiej (nr
2/1948), nr 33/1947 w całości poświęcony był Norwidowi, natomiast
Stefan Szuman poruszał problem literatury dla dzieci (nr 13). Pojawiły
się także artykuły mówiące o literaturze jugosłowiańskiej, rosyjskiej,
czeskiej, bułgarskiej, węgierskiej. W nr. 52/1948 pojawiła się pierwsza
zapowiedź nadchodzących zmian, czyli artykuł Plan sześcioletni stwa­
rza bazę pod nową socjalistyczną kulturę. Szczególnie w 1950 r. poja­
wiło się wiele artykułów ideowych, np. Pisarze — czołowy aktyw rewo­
lucji kulturalnej w Polsce (nr 28/1950) czy Stefana Otwinowskiego Rola
pisarza w kraju budującym socjalizm (nr 9/1950). Na łamach dodatku
pojawiły się wiersze poetów polskich i obcych, np. Romana Bratnego
Tancerka ocalona (nr 7/1949); Marii Czerkawskiej, np. Bajka o morzu
(nr 2/1947), Baszty (nr 2/1948); Kazimiery Iłłakowiczówny, np. Antygo­
no, patronko sióstr... (nr 2/1948); Jalu Kurka, np. Maj, Szumią brzozy
(nr 43/1949); Stanisława Jerzego Lecą, np. Alpów piękno (nr 4/1950);
Michała Lermontowa Ojczyzna (nr 2(36)/1947); Władysława Machej-
ka, np. Pachnące kwiaty (nr 2/1947); Włodzimierza Majakowskiego,
np. Czerwony jeż (nr 2/1950); Juliana Przybosia, np. Do ciebie o mnie
(nr 5); Aleksandra Puszkina, np. Pomnik (nr 2(36)/1947); Tadeusza
Różewicza, np. Martwy owoc, Ranny (nr 1/1947); Leopolda Staffa, np.
Nadzieja, Marzenie (nr 2/1947); Wisławy Szymborskiej Trzeba (nr 52/
/l950); Adama Włodka, np. Pocztówki (nr 19/1947); Witolda Zechentera,
np. Liryczny wiersz (nr 52/1950), i wielu innych. Drukowano także
wiersze młodych poetów w „Kolumnie Debiutów Poetyckich" (np. w nr.
1/1948 Leszek Herdegen debiutował wierszem Moja szkoła). Drukowa­
no wiele powieści i opowiadań oraz ich fragmenty, np. Jerzego Kor-

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


166 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

czaka fragment powieści Początki drogi (nr 45/1950), Jalu Kurka frag­
menty powieści Janosik (nr 4/1947), Wilhelma Macha fragment powieści
Bohaterski czyn Pana Kajetana (nr 20/1947) czy opowiadanie Bliscy
ludzie (nr 21/1950), Józefa Mortona opowiadanie Dziury w płocie (nr
1/1948), Władysława Orkana nowelę Nad urwiskiem (nr 24/1950), Ste­
fana Otwinowskiego opowiadanie W rodzinnym miasteczku (nr 39/
/l948), Kazimierza Truchanowskiego Zmowę Demiurgów (nr 1/1947),
Juliana Wołoszynowskiego fragment powieści Idący Chrystus (nr 9(43)/
/l 947) i inne. Nie zabrakło fragmentów sztuk scenicznych, np. Romana
Brandstaettera (nr 1, 2/1947, 1/1948), Antoniego Czechowa (nr 44/1948),
Stefana Otwinowskiego (nr 26/1947), Jerzego Szaniawskiego (nr 4/1947,
13/1948), Antoniego Sławińskiego (nr 3/1947), Stanisława Wyspiańskie­
go (nr 38/1949) itd. Informacje dopełniały cykle Adama Włodka 120
wierszy o poezji, a następnie 150 wierszy o poezji oraz J. A. Szczepań­
skiego Punkty kontrolne. Ponadto nowiny ze świata literatury i książ­
ki zamieszczano w rubrykach „W Polsce i w świecie", „Literatura",
„Książki", „Nowości i wznowienia".
Tematy dotyczące m u z y k i , kompozytorów, koncertów poruszała
przede wszystkim Stefania Łobaczewska (np. Muzyka francuska i bel­
gijska w Filharmonii Krakowskiej, nr 3/1947; Karol Szymanowski, nr
4/1947; Jeden z celów konkursu Chopinowskiego, nr 39/1949); tematem
tym zajmowali się także Jerzy Broszkiewicz (np. Chopin najprawdziw­
szy, nr 43/1949), Artur Malawski (np. Życie muzyczne Krakowa, nr 12/
/l947), Zygmunt Mycielski (np. Nie znamy muzyki francuskiej, nr
2/1947), Edmund Osmańczyk (np. Dni muzyki polskiej w Berlinie nr
5/1948), Józef Reiss (np. Muzyczności Wyspiańskiego, nr 21/1948). In­
formacje uzupełniał cykl artykułów Stefanii Łobaczewskiej Kraków
muzyczny; ponadto ukazywała się rubryczka „Kronika muzyczna", a na­
stępnie „Muzyka".
Sprawami p l a s t y k i zajmował się przede wszystkim Konrad Win­
kler (np. Grafika Władysława Zakrzewskiego, nr 6/1947; Sztuka dziecka
i sztuka dla dziecka, nr 28/1947; Malarstwo Wyspiańskiego, nr 4(38)/
/l947; Malarstwo polskie na przełomie XIX i XX wieku, nr 27/1949),
a także Kazimierz Wyka (np. W lesie rzeźb Xawerego Dunikowskiego,
nr 2/1949), Stanisław Turczyński (Malarz Słowiańszczyzny — Stanisław
Pautsch, nr 7(41)/1947), Witold Chômiez (np. Sztuka dla przemysłu, nr
5/1950 — tu pojawiło się ciekawe sformułowanie: „współczesny artysta
plastyk [...] jest racjonalizatorem w przemyśle, gdyż jest rzeczą zupełnie
oczywistą, że dobrze pomyślany projekt odnośnie do danej techniki

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska »DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 167

przemysłowej zaoszczędza czas produkcji, materiał, maszyny"), Zofia


Wielowieyska-Ratkowska (np. Musi powstać sztuka godna wielkiej epo­
ki zwycięskiego socjalizmuf nr 7/1950). Już na wymienionych przykła­
dach widać, jaki wpływ na tematykę artykułów miała sytuacja społecz­
no-polityczna panująca na przełomie lat 40. i 50. Także ta tematyka
miała swoją rubrykę „Plastyka".
Bardzo dużo miejsca poświęcano t e a t r o w i , granym sztukom
i aktorom. Tematy te poruszali m.in.: S. W Balicki, który omówił grane
w Krakowie sztuki Wyspiańskiego Klątwę i Warszawiankę (nr 9(43)/
/1947), Wanda Kragen pisała o Orestei Ajschylosa wystawianej w Teatrze
Polskim w Warszawie, Teofil Trzciński poruszył temat kultu Szekspira
na polskich scenach (nr 18/1947), Stefan Otwinowski opisywał teatry
krakowskie (nr 15/1950), Lucjan Kydryński omówił teatry śląskie (nr 37/
/l950), a Teofil Trzciński Teatr Polski w Poznaniu (nr 50/1950); Vilim
Francie ukazał polskiemu czytelnikowi teatry Pragi (nr 13/1947),
a W J. Dobrowolski przybliżył dzieje teatru hiszpańskiego (nr 6/1950).
Z kolei Artur Maria Swinarski przedstawił sylwetkę aktora Karola
Frycza (nr 10/1947), Ludwik Szczepański przypomniał Gabrielę Zapol­
ska jako aktorkę (nr 2/1950), Konstanty Przybysławski omówił 35-lecie
pracy scenicznej Karola Adwentowicza (nr 9/1950), Julian Wołoszynow-
ski poświęcił uwagę Juliuszowi Osterwie (nr 20/1948). W nr. 19/1947
ogłoszono ankietę teatralną „Dziennika Literackiego" pt. Jaką sztukę
pragnąłby Pan wystawić w teatrze i dlaczego? — na to pytanie odpo­
wiedział m.in. Karol Frycz, Ludwik Solski, Jerzy Ronald Bujański.
W nr. 40/1949 r. w artykule Rok Rewolucji Teatralnej napisano m.in.
„zadaniem, jakie postawiło sobie Ministerstwo Kultury i Sztuki, było
stworzenie teatru, który stanowiłby funkcję życia najszerszych mas
narodu i istotny czynnik ich kulturalnego postępu" — dzięki takiej
polityce sztuka stała się dostępna dla wszystkich, nie tylko dla elity.
Informacje dotyczące teatrów, życia teatralnego i aktorów uzupełniała
rubryczka „Teatr"; ponadto na łamach „Dziennika Literackiego" za­
mieszczano liczne zdjęcia z premier teatralnych.
Nie zabrakło informacji o r a d i u i f i 1 m i e, nr 3/1948 poświęco­
ny był w całości radiofonii, Aleksander Baumgardten pisał o sztuce
radiowej (nr 19/1948), Jerzy Broszkiewicz poruszył temat muzyki
w Polskim Radio (nr 3/1948), Irena Merc opisywała kino i festiwale
filmowe (nr 41, 46/1949), J. A. Szczepański zapewniał o odzyskiwaniu
popularności filmu (nr 35/1949), Zbigniew Grotowski obiecywał wyko­
nanie w terminie planu filmów dokumentalnych (nr 50/1948). Oprócz

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


168 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

wspomnianych rubryk informacje zamieszczano także w innych rubry­


kach, np. „Postscriptum" (tu swoje fraszki drukował Bogdan Brzeziń­
ski), „Kronika radziecka", „Kronika francuska", „Kronika czeska", a na­
stępnie „W Anglii", „W Bułgarii", „W Czechosłowacji", „W ZSRR", „We
Francji" itd., w 1949 r. pojawiła się „Encyklopedia podręczna" i „Muzea
i wystawy".
Na łamach „Dziennika Literackiego" ogłaszano także ankiety i kon­
kursy: w 1947 r. (w nr. 22) ogłoszono konkurs popularny Obrońcy po­
koju — z podanych imion i z zamieszczonych rysunków należało od­
gadnąć nazwiska 15 najwybitniejszych obrońców pokoju spośród lite­
ratów, artystów, plastyków i uczonych całego świata, w 1948 (w nr. 25)
ogłoszono konkurs, w którym na podstawie zamieszczonych autorów
i tytułów książek należało odgadnąć nazwę popularnego pisma litera­
ckiego, w nr. 41 tegoż roku zakończono konkurs Czy znasz dobrze li­
teraturę dramatyczną? i ogłoszono ankietę pt. Każdy czytelnik współ­
pracownikiem Redakcji „Dziennika Literackiego" — poproszono w niej
o odpowiedź na dwa pytania: 1. Jaką rolę powinien spełniać „Dziennik
Literacki" i co sądzę o jego dotychczasowej działalności? 2. Jakie
zmiany w treści i układzie „Dziennika Literackiego" uważam za ko­
nieczne? Ponadto w nr. 19/1949 podano informację, że „Dziennik Lite­
racki" otrzymał pierwszą nagrodę za numer poświęcony Czechosłowa­
cji. Konkurs na najlepsze numery czasopism społeczno-literackich oraz
dodatków kulturalnych poświęconych Czechosłowacji zorganizowało,
w związku z Tygodniem Przyjaźni Polsko-Czechosłowackiej, Minister­
stwo Kultury i Sztuki w porozumieniu z Ambasadą Czechosłowacką.
„Dziennik Młodych" ukazywał się od 4 stycznia do 19 maja 1948 r.,
posiadał własną numerację (z wyjątkiem ostatniego numeru) i zajmował
2 strony. Łącznie ukazało się 12 numerów.
W nr. 1 z 4 stycznia 1948 w artykule Dlaczego? wyjaśniono powo­
dy powstania kolumny:
Aby zacieśnić jeszcze bardziej kontakt między młodzieżą a „Dziennikiem Pol­
skim" — oddajemy w jej ręce specjalny dodatek, mający uwzględnić możliwie szeroki
wachlarz zagadnień i wydarzeń. Materiał problemowy i informacyjny połączony
z materiałem rozrywkowym złoży się na „Dziennik Młodych" [...]. Niech „Dziennik
Młodych" stanie się kolumną młodych w najpełniejszym tego słowa znaczeniu. Niech
uczy i informuje i niech będzie najlepszym towarzyszem w chwili odpoczynku.

W nr. 2 z 11 stycznia dodano jeszcze: „«Dziennik Młodych» może


stać się trybuną, z której młodzi mówią o tym, co robią i jak myślą,

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska »DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 169

nie tylko do młodych, ale i do starszego pokolenia"209. Już w nr. 1 ogło­


szono ankietę pt. Nauka czy zarobek? dotyczącą pracy zarobkowej
młodzieży, ponadto w poszczególnych numerach zamieszczano wiersze
młodzieży akademickiej, gimnazjalnej, np. Leszka Herdegena Lunapark
(nr 10), Żuli Strońskiej Lektura (nr 1), drukowano kolejne odcinki
partyzanckiej opowieści obrazkowej A. Prosnaka Serce w plecaku z ilu­
stracjami Mieczysława Wątorskiego, pojawiły się opowiadania, np.
Zygmunta Batko Kotlety z kotów (nr 2), tegoż W pobliżu Scilly Is (nr
8, 9). Ponadto swoje artykuły i reportaże pisali: Ewa Zagórska (Ananasy
i ,yAnanaski" nr 1, reportaż z pobytu w Nairobi) i uczniowie szkół —
poruszali różnorakie problemy: od budowy linii kolejowych (nr 3),
poprzez recenzje książek (nr 4), na chorobach wenerycznych kończąc
(nr 3). Podawano także ciekawostki: informowano o nowych znaczkach
pocztowych (nr 1, 7), tłumaczono, co to jest Instytut Badania Opinii
Publicznej (nr 7), przedstawiano zasady działania organizacji młodzie­
żowych (nr 8). Istniały tu również stałe rubryki, np. „Czy wiesz, co to
jest?", „Rozrywki umysłowe", „Telegraf" lub „Harcerski telegraf"; istniał
także kącik językowy Pawła Żywieckiego „Znajome wyrazy obce".
W nr. 21 z 11 stycznia 1949 r. pojawiła się „Kolumna Młodych".
Ukazywała się ona do nr. 145 z 28 maja 1949 r., nie posiadała własnej
numeracji i zajmowała 1 lub 1/2 strony. W nocie od redakcji, zamiesz­
czonej w pierwszym numerze z 11 stycznia, czytamy:
Oddajemy Wam [...] do rąk pierwszy numer „Kolumny Młodych". Będzie się ona
ukazywać stale, jako dodatek młodzieżowy „Dziennika Polskiego". „Kolumna Młodych"
[...] pragnie być [...] pismem redagowanym przez młodych dla młodych, trybuną dla
wypowiedzi dla każdego Kolegi, dla każdej Koleżanki chętnych do współpracy z nami.
„Kolumna Młodych" chce dotrzeć wszędzie: do szkół, do świetlic, na teren fabryk i in­
nych zakładów pracy, do domów. „Kolumna Młodych" pragnie być odbiciem dnia, chce
łapać na gorącym uczynku nasze życie, życie młodych [...]. „Kolumna Młodych" pra­
gnie w swoim zakresie przyczynić się do wszechstronnego zrozumienia przez rzesze
młodzieży zadań stojących przed nią w chwili obecnej. Gdyby w naszej pracy udało
się nam choć w drobnej mierze przepoić Was [...] zapałem i oddaniem dla sprawy ludu
pracującego, czcią i miłością dla wielkiego dzieła budowy socjalizmu — trud nasz
będzie wielokrotnie nagrodzony.
I rzeczywiście, dodatek ten przepojony był treściami ideologicz­
nymi oraz tematyką produkcyjną. Tu ukazał się artykuł Zdzisława Du-

209 M. Ptaśnik, O wszystkim, „Dziennik Młodych", R. 1, nr 2, s. 1, „Dziennik


Polski" 1948, nr 11.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


170 ARTYKUŁY I ROZPRAWY

dzika pt. W szkole przyszłych przodowników pracy (nr 21) i artykuły


uczniów: Andrzeja Piekary O współzawodnictwie w nauce uczniów
szkół średnich" (nr 49 z 19 II), Ryszarda Tyszkiewicza Nie jednostka,
ale ogół buduje lepsze jutro (nr 77 z 19 III), Stanisława Króla W przo­
dującej fabryce — przodująca młodzież (nr 84 z 26 III), w nr. 84 w ar­
tykule Zagadnienia dnia dzisiejszego nawoływano: „Miliony ludzi pracy
stanęły do wielkiego wysiłku mającego na celu stoczenie zwycięskiego
boju z dotychczasowym marnotrawstwem, niedbalstwem i brakiem
starania o ilość i jakość naszej produkcji. W walce tej nie może
zabraknąć młodzieży". Tematykę tę uzupełniała rubryka „Rozmowy
z młodymi przodownikami pracy". Oprócz tego typu artykułów pisano
także o szkołach krakowskich, wspomniano wywiezione do Kanady
arrasy, omawiano książki; ponadto istniały rubryki „Z życia młodzieży",
„Nasi koledzy piszą", „Odpowiedzi Redakcji".
W nr. 77 z 18 marca 1950 r. pojawiła się „Myśl Akademicka",
dodatek specjalny do „Dziennika Polskiego", wydany z okazji konferen­
cji okręgowej Związku Akademickiego Młodzieży Polskiej (ZAMP),
składający się z 4 stron paginowanych odrębnie. W dodatku zamiesz­
czono artykuł Tadeusza Hanuszka Przełomowe wydarzenia z życia kra­
kowskiej organizacji ZAMP, Andrzej Lam wołał O nową postawę stu­
denta, M. Strużyński pisał o Zrzeszeniu Studentów Polskich; pojawił
się także artykuł poruszający temat młodych plastyków; ponadto za­
mieszczono wiersz Tadeusza Nowaka pt. Walka.
Oprócz wyżej wymienionych dodatków zamieszczano sporadycz­
nie kolumny poświęcone jednemu tematowi, np. w 1946 r. w nr. 157
była to „Literatura Wsi", zajmująca 2 strony. Tu zamieszczono artykuł
Józefa Andrzeja Frasika Ludowa i chłopska literatura, a także wier­
sze: Stanisława Nędzy-Kubińca Janosik, Pawła Kubisza Emigranci,
J. A. Frasika Zatargi graniczne, Stanisława Piętaka Zmierzch nadcho­
dzi, Edwarda Marca Ziemia pachnie, Jana Bolesława Ożoga Do ostat­
niej krowy, Józefa Ozgi-Michalskiego O wnućku, Placku i Dziadku oraz
fragment powieści Ludzie pustkowia Józefa Pogana.
Kolejną kolumną były „Sprawy Spółdzielcze" w nr. 174, w której
m.in. poruszano problemy różnic między spółdzielczością a inicjatywą
prywatną. „Zagadnienia gospodarcze Ziem Odzyskanych" zajęły 2 stro­
ny nr. 222; tutaj pisał m.in. Roman Krajewski o złożach rud na Dolnym
Śląsku, Edmund Trepka poruszył zagadnienie przemysłu chemicznego,
farmaceutycznego i organicznego, Jan Śląski pisał o sadownictwie,
a Henryk Łubieński o Wałbrzychu. W 1947 r. pojawiła się w kilku nu-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska „DZIENNIK POLSKT (1945-1956) 171

merach kolumna „Poznajemy Związek Radziecki" (od nr. 286


z 19 X 1947 r.), przybliżająca czytelnikom ten kraj.
Jak już wspomniano, redaktorzy pisma odwoływali się do pewnych
chwytów formalnych IKC, co szczególnie widoczne jest w liczbie i róż­
norodności wydawanych dodatków. Powołanie wspomnianego już „Dzien­
nika Literackiego" było wyraźnym nawiązaniem do „Kuryera Literacko-
Naukowego" w IKC"210; podobny sąd można wydać także o dodatku
niedzielnym „Od A do Z". Oba te dodatki zasługują na oddzielne,
dogłębne opracowanie.

210
O. Jędrzejczyk, Krążownik Wielopole, Kraków 1984, s. 54.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

ia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
REVIEWS PRZEGLĄDY
& i
CRITICISM RECENZJE

T3

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 175

Władysław Potrzeby prasoznawstwa


KOLASA a bibliografia czasopism
w dekadzie przemian
„Katalog Prasy Polskiej" — „Katalog Mediów
Polskich" — „Bibliografia Wydawnictw
Ciągłych" — „Informator Prasy Polskiej" —
„Prasa, Radio, Telewizja" — baza danych
„ISSN" — „Almanach Mediów Polskich"

Needs of Press Research and Bibliography


of Periodicals in the Decade of Change

Konieczność sięgnięcia po bibliografię jest dla każdego badacza


raczej bezsporna. Sięgnie po nią zarówno badający materię fizyk, jak
i rozważający społeczne zależności socjolog. Nie uniknie jej także
biolog, chemik, ekonomista, prawnik czy medyk; tym bardziej więc
humanista: filozof, historyk, filolog czy prasoznawca. Jeśli nawet ba­
dana rzeczywistość daje się uzasadnić indukcyjnie, to i tak w imię
dobrych obyczajów w nauce — i z czystej uczciwości — należy odnieść
się do poprzedników lub stwierdzić, że takich nie było. Bibliografia,
pominąwszy inne jej funkcje, dostarcza informacji o stanie rozpoznania
rzeczywistości i pozwala badaczowi na sformułowanie pierwszych hi­
potez. W zasadzie zawsze towarzyszy badaniom; a bywa, że przez
wskazanie odpowiedniego opracowania wpływa znacząco na ich postać
finalną. Tak pojmowana rola bibliografii materializuje się w bibliogra­
fiach badań.
Bibliografia może w określonych warunkach pełnić także inną
rolę. Dzieje się to w szczególności wtedy, gdy przedmiotem badań są
same wydawnictwa. Wówczas informacyjna funkcja opisu bibliograficz­
nego ustępuje jego cechom indywidualnym i zmienia się w ekwiwalent
przedmiotu badań. Z taką sytuacją mamy do czynienia np. w praso-
znawstwie: bibliografia czasopism określonego okresu czy regionu staje
si? wyjściowym materiałem statystycznym i przewodnikiem po charak­
terystycznych cechach rynku. Niesie informację o jego rozwoju i prze-

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


176 PRZEGLĄDY I RECENZJE

mianach wewnętrznych, które w pewnym uproszczeniu są odbiciem


wpływów życia społecznego, towarzyszącej mu kultury i czynników
polityczno-ekonomicznych. Prasoznawcy nie zadowoli w pełni sam
wykaz tytułów (nawet z siglami) ani też opisów wzbogaconych o dane
wydawnicze czy nawet rozwiniętych o tematy rzeczowe — choć bez
wątpienia są to dane niezbędne. Zapotrzebowanie to wynika niejako
z samej istoty przedmiotu prasoznawstwa. Prasa nie jest tu bowiem
traktowana jako bierny nośnik, ale żyje własnym życiem, które prze­
jawia się w pozornie błahych szczegółach, np. w układzie treści, kom­
pozycji tytułów, ich ekspozycyjności, wahaniach nakładu, zmianach
objętości, udziale powierzchni reklamowej, cenie, ilustracjach, zasięgu
kolportażu — by wymienić ważniejsze; a nie tylko jej informacyjnej
zawartości — jak powiadają historycy, czy wpływie określonych auto­
rów — co dominuje u filologów, choć przecież mają one kluczowe zna­
czenie. Dla badacza prasy (lub szerzej: środków masowego komuniko­
wania) ważne jest też otoczenie, by użyć terminologii z teorii systemów,
w jakim tytuł funkcjonuje. Będą to więc: układy gospodarcze i towa­
rzyszące im zaplecze technologiczne, polityczne (warunkujące jej byt
poprzez rozwiązania prawne i administracyjne), a przede wszystkim
samo społeczeństwo, a ściślej jego część będąca czytelnikami — naj­
bardziej wymierny wskaźnik rezonansu społecznego oraz cały mecha­
nizm występujących tu wzajemnych zależności.
Łatwo wydedukować, że informacyjna zawartość takiej bibliogra­
fii, by w pełni sprostać wymogom empirycznej dyscypliny, za którą
wszelako uchodzi prasoznawstwo, winna prócz poprawnych danych
bibliograficznych (a więc opisu bibliograficznego) uwzględniać szereg
cech indywidualnych związanych z wydawnictwami, które daleko wy­
kraczają poza tradycyjnie rozumianą bibliografię. Wymieńmy tytułem
przykładu: nakład (i jego wahania oraz strukturę zwrotów), geografię
kolportażu, rankingi czytelnictwa, wyniki finansowe, udział w rynku
reklamy czy strukturę zatrudnienia. Jest to oczywiście ujęcie ideali­
styczne, gdyż większość przywołanych tu informacji ma współcześnie
wartość handlową i jest przez wydawców skrzętnie ukrywana. Niemniej
zgłoszone postulaty nie pozostają li tylko utopią; liczne już wydawnic­
twa o ustabilizowanej sytuacji rynkowej udzielają stosownych informa­
cji, dostarczając tym samym najmocniejszych badawczych argumentów.
Egzemplifikacją takiego właśnie ekonomicznego ujęcia może być kata­
log „Almanach Mediów i Reklamy", wydawany przez warszawską VFP
Communications.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Władysław Kolasa POTRZEBY PRASOZNAWSTWA 177

Drugim zasadniczym problemem, jawiącym się przy okazji poszu­


kiwania optymalnego z punktu widzenia prasoznawcy modelu bieżącej
bibliografii czasopism, jest sprawa jej aktualności i kompletności. Dla
odpowiednio głębokiego poznania systemu prasowego sprawa komplet­
ności czy raczej odpowiednio wysokiej reprezentatywności zarejestro­
wanych wydawnictw jest postulatem kluczowym. Nie ma chyba dla
prasoznawcy bardziej przykrego doświadczenia niż brak dostatecznej
pewności, czy w badaniach uwzględniono wszystkie ważne wydawnic­
twa. Stwierdzony później brak kładłby się bowiem cieniem na całej
dalszej pracy badawczej i odzierał ją w oczach recenzentów z walorów
rzetelności, ze względu na niedostatecznie głęboką penetrację źródeł.
Wspomnieć należy, że w tym względzie badacz pozostaje bezbronny
i mimowolnie musi zaufać bibliografii; trudno sobie bowiem wyobrazić,
by ktokolwiek mógł współcześnie samodzielnie spenetrować i prześle­
dzić życie rynku prasowego. W tym kontekście łatwo jednak o smut­
ne refleksje... Zauważmy, że po niemal pełnej dekadzie przemian wciąż
nie sposób nawet z dokładnością do 30% oszacować wielkość współ­
czesnego krajowego rynku prasowego.
Mimo to intensywne badania prasoznawcze, szczególnie nad prasą
współczesną, są wciąż prowadzone i dają wymierne efekty. Nie sposób
jednak powstrzymać się od opinii, że wobec niemocy istniejących
bibliografii prasoznawcy muszą obudować własny warsztat źródłoznaw-
czy stworzoną ad hoc teorią i w efekcie skazani są na przyjęcie postę­
powania typowego dla historyków. Dodajmy przy tym, że własnych
metod weryfikacji bibliografii prasoznawstwo jeszcze się nie dopraco­
wało (i chyba nie dopracuje). Wskutek ułomności takiego postępowa­
nia, jeśli przyjęta teoria okaże się nazbyt krucha, mogą powstać prace
mocno nieoszacowane lub zgoła fałszywe... Tym jednak sposobem
można by zakwestionować lwią cześć dorobku całej humanistyki.
Poprawniej będzie więc stwierdzić, że pozytywistyczna wiara w naukę
absolutną należy już do przeszłości i każda praca badawcza niesie
w sobie jedynie pierwiastek przybliżający. Trafnie to ujął w swojej mo­
nografii T. Mielczarek, cytując za A. Próchnikiem „[...] pisałem tę
książkę nie roszcząc sobie pretensji do ideału. Przyszły historyk popra­
wi błędy dzisiejszego historyka"1.

1
T. M i e l c z a r e k , Między monopolem a pluralizmem. Zarys dziejów środków
komunikowania masowego w Polsce w latach 1989-1997, Kielce 1998, s. 8.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


178 PRZEGLĄDY I RECENZJE

To tylko mały wycinek problemów warsztatowych historyka prasy


i prasoznawcy, którym czoła stawić musi także odpowiednia bibliogra­
fia. W rzeczywistości problemy można by mnożyć i dowodzić, że
badania nad prasą należą do najtrudniejszych w całej humanistyce —
funkcjonują takie poglądy. Prawda zapewne lokuje się gdzieś pośrodku,
sytuując prasoznawstwo na zbliżonym poziomie trudności jak inne
dyscypliny humanistyczne, chociażby historia czy socjologia. Ma to tak­
że inne uzasadnienie. Dla przypomnienia podam za I. Tetelowską wy­
brane dyscypliny przynależne do omawianej dziedziny: historia prasy,
ekonomika prasy, socjologia prasy, psychologia prasy, językoznawstwo
środków masowych, prawo prasowe, genologia i retoryka dziennikar­
ska. Wyliczenie wielce imponujące. Czy jest im jednak w stanie sprostać
jakakolwiek bibliografia tytułów? Sprawa ulega daleko idącej kompli­
kacji i domaga się wykładni teoretycznej. Wbrew pozorom problem nie
jest wcale nowy i — jak się okazuje — obrosły wcale pokaźną litera­
turą2. Jednym z ostatnich głosów w tej sprawie była publikacja S. Dzi­
kiego Warsztat dokumentacyjny prasoznawcy, w szczególności jej
rozdział II (Bieżąca bibliografia prasy), gdzie Autor, opierając się na
przesłankach teoretycznych i analizie historycznej proponuje i rozważa
zarazem pewien (jego zdaniem optymalny) model bieżącej bibliografii
prasy. Znajdziemy tam także wyczerpujące omówienie krajowych tra­
dycji w wydawaniu bibliografii prasy, analizę stanu obecnego (r. 1988)
i propozycje zmian. Książka S. Dzikiego została przywołana nie tylko
dlatego, że jest to jedyne tak kompleksowe opracowanie zagadnienia,
lecz także ze względów praktycznych. Już bowiem w 1992 r. idea opi­
sanej tu bibliografii została przez S. Dzikiego wdrożona w życie i za­
istniała jako pierwszy rocznik „Katalogu Prasy Polskiej", wydanego pod
auspicjami Ośrodka Badań Prasoznawczych UJ. Tego też roku wydano
pierwszy tom wydawnictwa Interpressu „Informator Prasy Polskiej".
W kolejnych latach powstawały następne roczniki wymienionych wy­
dawnictw3. Trzecie z kolei bieżące źródło: „Bibliografia wydawnictw
ciągłych" wydane przez narodową centralę: Instytut Bibliograficzny
2
Szczególnie: S. D z i k i , Warsztat dokumentacyjny prasoznawcy. Problemy
teoretyczno-metodologiczne, tradycje, stan, postulaty, Wrocław 1992; warto wymienić
zbiór referatów opublikowanych w tomie Czwarta Ogólnopolska Narada Bibliogra­
fów, Warszawa 1996, zwłaszcza zawarte tam teksty: K. Zawadzkiego, A. Potuszyńskiej
i S. Skwirowskiej.
3
„Katalog Prasy Polskiej" ukazuje się systematycznie co rok (od 1995 r. pod
nazwą „Katalog Mediów Polskich"), wydawnictwo Interpressu nieregularnie (w 1999
tom 5), od 1996 pod tytułem „Prasa, Radio i Telewizja".

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Władysław Kolasa POTRZEBY PRASOZNAWSTWA
179
Biblioteki Narodowej, pojawiło się dopiero w 1998, obejmując materiał
za r. 1996 (wcześniej były tylko cykliczne wykazy tytułów nowych, zmie­
niających tytuł i zawieszonych, ich kumulacje oraz opracowania lat
ubiegłych). U schyłku dekady dołączyła jeszcze nieśmiało redakcja
miesięcznika „Media i Marketing Polska", proponując „Almanach Me­
diów i Reklamy". Obok przedstawionych źródeł warto wspomnieć
o dwu dużych bazach danych: prowadzonej na potrzeby systemu ISSN
bazie ISDS (w Krajowym Ośrodku ISSN w Bibliotece Narodowej) oraz
Centralnym Katalogu Tytułów Czasopism (CKTCz), posadowionym na
gdańskim serwerze bibliotek, wykorzystujących oprogramowanie VTLS.
Łatwo zauważyć, że dzięki niezależnym inicjatywom wyliczonych wyżej
środowisk badacz współczesnej prasy polskiej miał do dyspozycji w po­
łowie lat dziewięćdziesiątych co najmniej trzy komplementarne źródła.
Podkreślam ich komplementarność, gdyż będzie to przedmiotem dal­
szej części pracy.
Bliższa analiza wymienionych źródeł przekonuje, że mamy w za­
sadzie do czynienia z dwoma sposobami traktowania prasy: b i b l i o ­
tekarskim, który materializuje się w obu wersjach „Bibliografii wy­
dawnictw ciągłych" (BWC), ISSN i CKTCz, oraz p r a s o z n a w c z y m ,
który przejawia się w „Katalogu Mediów Polskich" (KMP) i jest w skró­
cie powielany przez wydawnictwa Interpressu - „Prasa, Radio, Telewi­
zja" (PRT) i „Almanach Mediów i Reklamy" (AMR). Niektórzy powia­
dają, że są to rzeczywistości tak różne, jak przysłowiowe „światy
Whiteheada". Aby wykazać istniejące różnice i dokonać ich krytyki,
należy wgłębić się w niemal każdy szczegół: od metody opracowania,
przez zasady selekcji, szczegółowość opisu, dobór elementów i ich
formę, po przyjęte rozwiązania przy tworzeniu charakterystyk rzeczo­
wych i spisów pomocniczych (indeksów). Taki też będzie dalszy tok
wywodu. Nim jednak dokonam bliższej analizy, warto pokusić się o za­
rys sytuacji wyjściowej.
Rozpocznijmy od statystyki. Już na wstępie jednak okazuje się, że
nie jest to sprawą prostą. Wszelkie analizy utrudniają zarówno znaczne
różnice metodyki, jak i różnorakie formy rejestracji przyjęte w każdym
z źródeł. Czymś zgoła innym od katalogów aspirujących do ogarnięcia
całego bieżącego rynku („Katalog Mediów Polskich" i „BWC za rok...")
są bibliografie rejestrujące tylko wydawnictwa nowe i zawieszone (np.
BWC — wkładka do „Przewodnika Bibliograficznego"). Jeszcze inne
cele przyświecają wydawnictwom typu „biznes to biznes" („Prasa, Ra­
dio, Telewizja" i „Almanach Mediów i Reklamy"), a inne bazom urzędo-

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


180 PRZEGLĄDY I RECENZJE

wym lub bibliotecznym (ISSN, CKTCz). Na domiar złego urzędowa


statystyka, którą wyraża „Ruch Wydawniczy w Liczbach", choć oparta
na bibliografii narodowej, nie jest z nią kompatybilna. W efekcie więc
rzetelna analiza porównawcza wymienionych bibliografii z góry skaza­
na jest na niepowodzenie. Niemniej wolno pokusić się o kilka kon­
statacji.
Spróbujmy na podstawie przedstawionych wyżej danych zrekon­
struować (a raczej oszacować) wielkość współczesnego rynku czaso­
pism. Z danych „Ruchu Wydawniczego w Liczbach" wynika, że kształ­
tuje się on współcześnie na poziomie ok. 5400 tytułów i od początku
dekady wzrósł niemal dwukrotnie (z 3137 do 5378, czyli o 74%).
Podobny, choć nieco wyższy trend wzrostowy (101%) zanotował także
„Katalog Mediów Polskich", lecz zawarte tam dane wskazują na mniej­
szą o ponad 1000 tytułów wielkość rynku (współcześnie nieco ponad
4200). W znacznej mierze rozbieżność uzasadniają przyjęte tam kryteria
selekcji i inne pojmowanie prasy (rozwijam później ten wątek). Nie­
mniej można zauważyć, że w każdym z wymienionych źródeł pomija­
nych jest co najmniej ok. 1000-1500 tytułów (np. prasa sublokalna
w BWC i pisma naukowe w KMP); w rezultacie więc efektywną
wielkość rynku u schyłku dekady oszacować można na ok. 6000-7500
tytułów — zastrzegając jednak, że brak jednoznacznych ustaleń wynika
wprost z kłopotów z weryfikacją licznych wydawnictw zawieszonych.
Nad bibliografią współczesną ciąży bowiem poważna ułomność: ogrom­
na dysproporcja w rejestracji wydawnictw nowych i zawieszonych.
O ile każdą nową inicjatywę rejestrują bibliografie dość sprawnie, o tyle
informacja o zawieszeniu lub likwidacji ukazuje się tylko sporadycznie.
Dla pełnego pomiaru rynku należałoby zatem uwzględnić zarówno
katalogi wydawnictw nowych, jak i obydwa wiodące źródła bieżące na
przestrzeni całej dekady (KMP i BWC za rok...). Wciąż jednak brak
odpowiedniego materiału porównawczego (wydrukowano dopiero dwa
roczniki BWC: 1996 i 1997)4 i opracowanie zagadnienia wciąż czeka na
swego monografistę. Paradoksalnie mniej trudności sprawia oszacowa­
nie ogólnej liczby periodyków uczestniczących w transformacji (łącznie
istniejące, nowe i zawieszone). Do tego celu wystarczy bowiem uwzględ­
nić wydawnictwa nowe oraz stan sprzed transformacji. Znacznie rzecz
ułatwia dostępność dwu kompatybilnych źródeł (BWC — „nowe, zawie­
szone..." i ISSN).
4
Trzeci, za r. 1998, w przygotowaniu; dostępny on-line na witrynie Biblioteki
Narodowej — www.bn.org.pl.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


N

G
X)

ł-l
Xi

cd

X)
Xi

.O
u
U
N

co
cd
cd

co

<D
bO
'o?
Lata / Źródło 1990 1991 1992 1993 1994 1995 1996 1997 1998 1999 2000
Władysław Kolasa

Katalog Prasy Polskiej /


2112 2644 3116 3419 3879 3674

1
4038

1
4260

1
Katalog Mediów Polskich*

Bibliografia Wydawnictw Ciągłych


4388 4755 b.d.
1
1

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)


[... za rok]

Ruch Wydawniczy w Liczbach 3137 3090 3079 3263 4113 4448 5347 4801 5378 b.d. b.d.

ok.
Informatory Interpressu


b.d.

1
2711 b.d.

1
1
1
1

O oo
1100
POTRZEBY PRASOZNAWSTWA

Almanach Mediów i Reklamy*** b.d.


3o §m

Bibliografia Wydawnictw Ciągłych


330 556 605 600 751 1266 1475 1108 929 968 b.d.

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


[wydawnictwa nowe i zawieszone]**

Baza ISSN ** 214 206 1205 1333 1635 887 869 b.d. b.d. b.d. b.d.

l
^? O Ä
181
182 PRZEGLĄDY I RECENZJE

Czasopisma nowe i zawieszone 1990-1998

Rok Wg ISSN WgBWC

Nowe Zawieszone Nowe Zawieszone

1990 563 174 383 102

1991 691 162 648 118

1992 769 133 871 140

1993 833 117 837 124

1994 881 85 904 125

Razem 1990-1994 3737 671 3643 609

1995 b.d. b.d. 886 109

1996 b.d. b.d. 816 112

1997 b.d. b.d. 761 93

1998 b.d. b.d. 762 165

Razem 1990-1998 6868 1088

Z przedstawionych w tabeli danych wynika, że w okresie od 1990


do 1998 roku ukazało się lub zmieniało tytuł co najmniej 6868 czaso­
5
pism. Jeśli więc uwzględnimy, że w 1989 ukazywało się ich 3300 , otrzy­
mamy globalną liczbę 10168 czasopism uczestniczących w transforma­
cji. Łatwo też zauważyć, że zarejestrowana tu liczba pism zawieszonych
(1088) daleka jest od prawdy i zapewne ok. 2000 periodyków mimo swe­
go upadku wciąż figuruje w rejestrach. Problem kompletności i aktu­
alności bibliografii czasopism jest wciąż niemałym wyzwaniem dla każ­
dego prasoznawcy. Nawet jeśli uwzględnimy inny sposób jej definiowa­
nia w każdym ze źródeł, to i tak pozostaje ogromny margines niespój­
ności. Spróbujmy, opierając się na analizie szczegółów warsztatowych
i krytyce założeń metodycznych, znaleźć odpowiedź na pytanie o źródła
zaobserwowanych różnic.

5
„Ruch Wydawniczy w Liczbach" 1990, s. 67.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Władysław Kolasa POTRZEBY PRASOZNAWSTWA 183

Gromadzenie materiału
i metoda opisu

Pod tym względem źródła różnią się diametralnie: BWC opiera się
na egzemplarzu obowiązkowym, który wydawcy winni dostarczyć do
Biblioteki Narodowej; KMP, PRT i AMR6 korzystają natomiast z ankiety,
którą uzupełnia egzemplarz okazowy. W konsekwencji przyjętych roz­
wiązań BWC powstaje wyłącznie na podstawie wytworu (egzemplarzy
obowiązkowych), KMP natomiast bazuje na informacji od wydawcy,
którą uzupełnia samodzielnie. Informacje BWC są więc ograniczone do
danych publicznie dostępnych (zamieszczonych w stopkach wydawni­
czych i tytulaturze), podczas gdy KMP dysponuje informacjami wydaw­
cy. Pierwsza metoda jest więc bardziej obiektywna, choć ułomna; druga
zaś pełniejsza, lecz naraża opis na dane intencjonalne. Przejawiać się
to może np. w zawyżonych nakładach lub — co gorsze — informacjach
o tytułach, które są dopiero planowane czy też zarejestrowane w sądzie.
Zauważmy również, że bazując na ankiecie, opisujemy w zasadzie jeden
typowy numer czasopisma (w określonym miesiącu), pomijając poten­
cjalne zmiany w wydaniach kolejnych. Ich weryfikacja staje się możliwa
dopiero w następnym wydaniu bibliografii. Opis oparty na rzeczywi­
stym obiekcie (określonym jego ciągu lub wszystkich zeszytach wyda­
nych w danym roku) jest wolny od tej ułomności, choć rzeczywiście
bardziej pracochłonny. Z drugiej strony, opracowanie KMP trwa kilka
miesięcy, BWC zaś — dwa lata. Żadna z metod stosowanych przy
tworzeniu omawianych źródeł nie wydaje się optymalna.

Dobór tytułów i zasady selekcji

BWC stosuje daleko idącą selekcję, pomija m.in. pisma: „zakłado­


we, szkolne, parafialne, dzielnicowe, osiedlowe, biuletyny partii i or­
ganizacji politycznych wydanych przez instancje szczebla podstawowe­
go [...], reklamowe"7, a także pisma erotyczne, wydawane techniką
małej poligrafii, publikowane wyłącznie w formie elektronicznej, ama­
torskie ziny, „biuletyny organizacji społecznych i towarzystw szczebla

6
W dalszej części pracy zamiast KMP i PRT i AMR będę używał tylko skrótu
KMP, ponieważ metoda PRT i AMR jest tylko jej powieleniem. Skrótu PRT lub AMR
użyję tylko w tych przypadkach, gdy źródła się różnią.
7
BWC 1996, s. VI.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


184 PRZEGLĄDY I RECENZJE

lokalnego o wyraźnie ograniczonym zasięgu, odbiorze i dystrybucji"8


z wyjątkiem naukowych — te rejestrowane są bez ograniczeń. Z kolei
zasady, którymi kierują się redaktorzy KMP, są zgoła odmienne. Zes­
pół ewidencjonuje „wszystkie tytuły czasopiśmiennicze ukazujące się
w Polsce, [...] łącznie z tzw. prasą sublokalną, [...] a także [od 1998]
zbiór informacji [o mediach] dostępnych w Internecie9 [...]. Główny
nacisk — czytamy — położono na rejestrację czasopism treści ogólnej,
[...] inne typy (fachowe, popularnonaukowe, naukowe) «Katalog» od­
notowuje w wyborze, starając się głównie podawać informacje o pi­
smach powstałych po roku 1989. Również w dużym wyborze odnoto­
wujemy pisma parafialne i młodzieży szkolnej"10. Niewiele wiadomo
o kryteriach doboru tytułów do PRT, wolno jednak przypuszczać, że
są one podobne do stosowanych w KMP, z wyraźną jednak orientacją
na zaspokajanie potrzeb komunikacyjnych i planistycznych pracowni­
ków biznesu, mediów i reklamy. Jeszcze dalej w selekcji idzie AMR,
uwzględniając tylko czasopisma największe (skądinąd najbardziej repre­
zentatywne). Uogólniając: w wymienionych źródłach można zauważyć
wyraźną polaryzację zainteresowań. BWC poza uwzględnianiem prasy
profesjonalnych wydawców zdaje się dążyć do zaspokojenia potrzeb
rejestracji wydawnictw naukowych, stąd tak troskliwe traktowanie tzw.
zeszytów naukowych, które nie są prasą w ścisłym znaczeniu, a igno­
rowanie pism lokalnych (czyni to jednak niekonsekwentnie). Z kolei
KMP wykazuje wyraźną orientację w kierunku uwzględniania prasy
w ścisłym tego słowa znaczeniu (czyli pojętej jako wytwór pracy
dziennikarza) oraz wydawnictw nowych, powstałych po r. 1989 (tu
jednak wbrew zapowiedziom redakcji kryteria są bardzo płynne). Równie
wyczerpująco rejestrowane są pisma z branży reklamy — co daje
redakcji dodatkowy atut przy staraniu się o informację. Warte podkre­
ślenia są także zamieszczane na łamach KMP informacje o prasie
sublokalnej — tej próżno by szukać w innych źródłach. Konkluzją
nasuwającą się po przeprowadzeniu powyższej analizy niech będzie
potwierdzenie postawionej już tezy, że są to źródła komplementarne.

8
G. F e d e r o w i c z , U. S t a s i a k , „Bibliografia Wydawnictw Ciągłych", „Biblio­
grafia Wydawnictw Ciągłych Nowych, Zawieszonych i Zmieniających Tytuł", [w:] Pol­
ska bibliografia narodowa. Dobór i selekcja, red. J. Sadowska, Warszawa 1999, s. 33-35.
9
Zarówno wersje elektroniczne czasopism drukowanych, jak i periodyki wy­
łącznie elektroniczne (tym drugim ostatnio przydziela się nawet numer ISSN).
10
[Od redakcji], „Katalog Mediów Polskich" 1998 [s. III].

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Władysław Kolasa POTRZEBY PRASOZNAWSTWA 185

Odrębnym zagadnieniem, o którym redakcje raczej nie wspomi­


nają, jest niechętny stosunek samych wydawców do udzielania infor­
macji o sobie. Wiadomo, że jedynie 70% ankiet wysłanych z KMP
powraca terminowo do redakcji, a o pozostałe należy się wielokrotnie
dopominać. Bywa też, że wracają z notką „adresat nieznany" lub nie­
właściwie wypełnione. Aby wzmocnić użyteczność gromadzonych
w KMP informacji, wykorzystywany jest ich aspekt reklamowy — ten
atut najskuteczniej przyciąga udzielających informacji wydawców. Od
podobnych problemów wolna jest BN, gdyż obowiązek dostarczania
egzemplarza obowiązkowego jest uregulowany ustawowo i spoczywa
na każdym wydawcy. Jedynym więc ograniczeniem będzie tu ignoro­
wanie prawa przez wydawców lub jego nieznajomość. Trudno odpo­
wiedzieć, w jakim stopniu opisy z poszczególnych źródeł powielają się
wzajemnie. Przypuszczać jednak wolno, że nie będą to liczby znaczące,
gdyż — jak dowiodły tego badania przeprowadzone ad hoc w 1997 roku
nad współwystępowaniem prasy krakowskiej w wymienionych źródłach
— współczynnik ten wynosił mniej niż 30%H. Współcześnie natomiast,
biorąc pod uwagę odmienność traktowania prasy ogólnopolskiej, moż­
na go oszacować na ok. 50-60%.

Układ treści i aparat pomocniczy

BWC szereguje alfabetycznie wszystkie opisy w jednym szeregu


zrębu głównego, KMP dzieli całość wg kilku kryteriów: (cz. 1) pisma
ogólnopolskie i regionalne (podzielone są wg częstotliwości: dzienniki,
tygodniki, miesięczniki, dwumiesięczniki, kwartalniki i inne, a w ich
obrębie wg zasięgu); (cz. 2) prasa sublokalna oraz (cz. 3) pisma zawie­
12
szone . PRT stosuje jedynie podział wg częstotliwości. Dodać warto,
że każda z omawianych bibliografii powstaje w formie bazy danych, co
ma swoje głębokie konsekwencje. Zbiór informacji, utrzymany na no­
śniku elektronicznym, pozwala się dowolnie sortować, przekształcać,
modyfikować, a także stwarza możliwość swobodnego dostępu wg
zadanych kryteriów. W takich okolicznościach pytanie o układ zrębu
głównego traci na sile, gdyż zastępują go zaimplementowane w syste­
mie narzędzia wyszukiwawcze: indeksy, kwerendy, raporty itp. Wydruk

11
Zob. W K o l a s a , Panorama prasy krakowskiej, „Sprawozdania z Posiedzeń
Komisji Naukowych PAN" 1997, z. 2, s. 106 (rysunek).
12
Nadto część poświęconą radiu i telewizji.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


186 PRZEGLĄDY I RECENZJE

(publikacja papierowa) jest jedynie użyteczną opcją. Wielokrotnie


wygodniejsze jest użytkowanie bazy w formie elektronicznej (co oferuje
każde z wymienionych wydawnictw) i — jak się wydaje — taka będzie
przyszłość wydawnictw informacyjnych. Już dziś zarówno KMP, jak
i BWC udostępniane są w sieci Internet. Mechanizmem blisko związa­
nym z układem zrębu głównego w wersji drukowanej są indeksy. Każda
bibliografia zaopatrzona jest w indeks tytułów (niezależnie od układu
podstawowego), indeks miejsc wydania oraz indeks rzeczowy (słów
kluczowych, tematyczny lub przedmiotowy). BWC wyposażono dodat­
kowo w indeksy: instytucji sprawczych, redaktorów oraz ISSN i tytu­
łów kluczowych.

Opis bibliograficzny

Cechą bodaj najmocniej odróżniającą omawiane źródła jest zasto­


sowany opis bibliograficzny, zarówno pod względem formy, jak i szcze­
gółowości oraz doboru elementów. W tym względzie najmocniej uze­
wnętrznia się wspomniana wyżej polaryzacja na źródła bibliotekarskie
(BWC) i prasoznawcze (KMP). PRT i AMR zakwalifikować można do
prasoznawczych, choć z łatwością przypisać im można cechy teleinfor-
matora. Źródłem rozbieżności są przede wszystkim zakładane a priori
funkcje. Dla bibliotekarza najważniejszą cechą opisu jest jego ścisłość,
co wyraża się daleko posuniętym formalizmem — wręcz pełną stan­
daryzacją, łącznie z usankcjonowaniem normalizacyjnym. Podstawą
o ogólnoświatowym znaczeniu są standardowe zalecenia IFLA, znane
jako ISBD (dla czasopism ISBD(S)), dające podstawy do działań nor­
malizacyjnych w biurach krajowych. Polskim odpowiednikiem tego
zalecenia jest PN-N-01152.02, omówiona i zinterpretowana w książce
M. Janowskiej Opis bibliograficzny wydawnictw ciągłych (Warszawa
1996) i z powodzeniem stosowana w BWC. Dodać warto, że swoistym
odpowiednikiem normy bibliograficznej w zastosowaniu komputero­
wym jest tzw. format danych. Tu światowym standardem już od dawna
stała się rodzina formatów MARC, stosowana m.in. przy tworzeniu
BWC13. Bibliografie prasoznawcze z kolei upatrują w opisie bibliogra-

13
Bibliografia Wydawnictw Ciągłych. Wykaz pól, podpól i wskaźników w forma­
cie MARC-BN, (Biblioteka Narodowa w Warszawie, maszynopis z dn. 6 marca 1997).
W BWC wykorzystuje się ok. 130 podpól zgrupowanych w 32 polach.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Władysław Kolasa POTRZEBY PRASOZNAWSTWA 187

ficznym, nie tyle ścisłego narzędzia, ile przede wszystkim pojemnego


formularza, który byłby w stanie zmieścić użyteczne z punktu widzenia
badacza informacje14. Jakkolwiek rozwiązanie to jest wielce pożyteczne
i przez prasoznawcow powszechnie chwalone, nie ustrzeżono się przed
kilkoma błędami. Tu skupię się tylko na wybranych różnicach i niekon­
sekwencjach:
— w KMP opis rozpoczyna t y t u ł ewentualnie z p o d t y t u ł e m wod-
rębnych polach, rozwiązanie w zasadzie sensowne, lecz niewystar­
czające — brak możliwości uwzględnienia: wersji równoległych,
dodatku do tytułu innego niż podtytuł, wreszcie możliwych warian­
tów tytułu (okładkowy, grzbietowy itp.) czy wykazania czytelnych
powiązań dla kontynuacji, zmiany tytułu, połączenia tytułów lub ich
podziału. Podobnie kłopotliwe jest opisanie wydawnictw o tytułach
pospolitych (np. „Biuletyn"), o tytułach kluczowych nie wspominając.
Bywa więc, że pismo funkcjonuje pod tytułem wersji równoległej,
a pominięty jest tytuł właściwy (np. zamiast „Słowo Żydowskie"
figuruje „Dos Jidisze Wort — Słowo Żydowskie" — KMP 1998) lub
zamieniony jest tytuł z podtytułem (np. zamiast „Obronisz się Sam:
gazeta kryminalna" jest „Gazeta Kryminalna Obronisz Się Sam" —
KMP 1996). Jeszcze gorzej na tym tle wypada PRT, np. krakowska
„Arka" figuruje jako „Dwumiesięcznik Arka" (pod literą „D" oczy­
wiście — PRT 1999), „Arka" zaś (wyd. Rindacja Batorego) pod ty­
tułem „Arka w j. polskim i Arka w j. rosyjskim" (sic!)
— Drugim krytycznym akcentem wobec KMP jest pole w y d a w c a .
W zasadzie nie ma kłopotów, gdy występuje on w roli edytora, ale
jeżeli w czasopiśmie występuje tzw. instytucja sprawcza i wydawca
profesjonalny, wówczas ten drugi w ogóle nie będzie uwzględniony.
— Liczne uwagi wiążą się tymi elementami opisu, które mogą być
p o w t a r z a 1 n e, np. więcej niż jeden wydawca, właściciel, redaktor
itp. W KMP są one co najwyżej dopisane w tym samym polu. Pozor­
nie nie pociąga to żadnych konsekwencji, ale chcąc automatycznie
wygenerować indeksy, rodzą się problemy. Aby obsługiwać tak
złożone, a jednocześnie konieczne w bibliografii sytuacje, należy
zaimplementować odpowiedni system, obsługujący dynamiczne for­
mularze, np. stosowany w BWC — MAK; nie może być nim jednak
ani MSAccess, ani dBase.

14
W bazie KMP do 1998 wykorzystywano ok. 70 pól, zdefiniowanych we własnym
formacie.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


188 PRZEGLĄDY I RECENZJE

Uwag byłoby z pewnością więcej, lecz nie są one aż tak istotne


w porównaniu z pozytywnymi rozwiązaniami, które zaobserwowa­
łem w KMP:
— W odróżnieniu od BWC znajdziemy w KMP szereg informacji niez­
miernie użytecznych w badaniach prasoznawczych, których próżno
by szukać gdzie indziej: dane o właścicielu, nakłady (średni i weeken­
dowe), informacje o skali rozpowszechniania, zwrotach, mutacjach,
informacje teleadresowe i zwięzłą notkę o charakterze pisma. Nadto
w postaci zakodowanej: częstotliwość, funkcje pisma, informacje
o zasięgu terytorialnym, dominujących treściach, realizacji poligra­
ficznej i zamierzonym kręgu czytelników. Jakkolwiek niektóre przy­
jęte tu rozwiązania budzą kontrowersje (np. podział treści tylko na
10 grup: ogólne; polityka; kultura; kultura fizyczna i sport; oby­
czajowość i sensacje; gospodarka oraz treści zawodowe i fachowe;
treści naukowe i popularnonaukowe; treści religijne; inne; erotyka),
należy je ocenić raczej pozytywnie. Warto dodać, że jedynie KMP
poprawnie opisuje liczbę wydań i mutacji. Niech za przykład posłuży
„Gazeta Wyborcza". W BWC 1998 (s. 116) znajdziemy jedynie krótką
wzmiankę: „Liczne mutacje" i całą gamę przeważnie błędnych infor­
macji o dodatkach, podczas gdy w KMP (1998) informacje o „GW",
rozlokowane na s. 2-3, opisują kolejno wydanie centralne i jego
dodatki oraz każdą z 18 lokalnych mutacji. Każda z nich ma przecież
własny zespół, wydaje samodzielne dodatki i tworzy dalsze podmu-
tacje. Weźmy „Gazetę Krakowską" (BWC 1998, s. 107) — tylko lako­
niczna notka: „Mutacje: Wyd. 1 2; Wyd. 1 2 3" i ani słowa o ich indy­
widualnych tytułach czy zasięgach rozpowszechniania (tarnowskie,
nowosądeckie). Podobnie traktowana jest większość dzienników.
Zauważyć też wypadnie, że redaktorzy KMP stale pracują nad do­
skonaleniem opisu i w ostatnim wydaniu za lata 2000/2001 w sposób
istotny go zreformowali. Do używanych w poprzednich edycjach 20
pól formularza dodano kolejne 24, w tym szczególnie użyteczne,
takie jak: udział kapitału obcego, sposób finansowania, liczba zatrud­
nionych dziennikarzy i współpracowników, stałe kolumny, liczba
wydanych numerów, obszar kolportażu, powierzchnia reklamy i in­
ne. Bardzo to pożyteczne. Szkoda jednak, że w wydaniu drukowa­
nym pola te nie zawsze zostają wypełnione.
— Odniosę się także krótko do informatora PRT. Zawarte tu informacje
przypominają żywo skrót tego, co znajdziemy w KMP (tytuł, pod­
tytuł, adres wydawcy, rok założenia, zasięg, częstotliwość, nakład

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Władysław Kolasa POTRZEBY PRASOZNAWSTWA
189

(codzienny i świąteczny), objętość, charakter pisma, redaktor naczel­


ny, zastępcy redaktora, sekretarz redakcji, dział ogłoszeń, kierow­
nicy działów). Są jednak różnice: jako jedyne z analizowanych źródeł
PRT zamieszcza informację o zastępcy redaktora, sekretarzu redak­
cji oraz wymienia kierowników działów. Wydawnictwo wiedzie jed­
nak niechlubny prym pod względem opisów błędnych, a już na pew­
no nie jest na bieżąco aktualizowane.
— Niewiele w sensie formalnym od powyższego różni się ARM. Zawiera
jednak kilka informacji, których próżno by szukać w innych źró­
dłach, w szczególności: dane o przychodach, sprzedaży operacyjnej,
głównych klientach i reklamodawcach, liczbie zatrudnionych dzien­
nikarzy czy inwestycjach marketingowych. Należy również dodać, że
wyjątkowo troskliwie redakcja dba o rzetelność i aktualność infor­
macji.

Opracowanie rzeczowe

W poprawnym zbiorze informacji o dokumentach winny funkcjo­


nować co najmniej dwa języki informacyjno-wyszukiwawcze: jeden typu
wyszczególniającego (np. JHP BN, dowolny język deskryptorowy lub
język słów kluczowych) oraz jeden typu uogólniającego (np. UKD, KBK
lub podobny). Dopiero taka konfiguracja zapewnia pełną obsługę do­
wolnych kwerend i pozwala na logiczne uporządkowanie zbioru. Nie­
stety, żadne z omawianych źródeł nie jest wyposażone w takie narzę­
dzia. W pewnej mierze można to tłumaczyć brakiem odpowiedniego
tezaurusa i stosowanej prasoznawczej klasyfikacji. Niemniej każde oma­
wiane wydawnictwo próbuje problem rozwiązać samodzielnie. W KMP
pierwszy raz słowa kluczowe zastosowano w 1997, jednak już rok
później dokonano ich modyfikacji. Obecnie powstało coś na wzór
klasyfikacji (10 działów) w obrębie których następuje dalszy podział wg
słów kluczowych (nie faset). W efekcie takiego zabiegu część zapisów,
np. „gospodarka i biznes", wystąpi w kilku działach: I, V VI, VII, VIII;
podobne uwagi dotyczą wielu innych haseł. Twierdzę, że rozwiązanie
to jest przykładem systemu opartego na błędnych założeniach — próbą
połączenia typologii z językiem słów kluczowych i klasyfikacją zarazem.
Salomonowym wyjściem byłoby zapewne oddzielenie słów kluczowych
od podziału na klasy typologiczne i utworzenie na ich podstawie odrę­
bnych indeksów.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


190 PRZEGLĄDY I RECENZJE

BWC od lat stosuje własny język typu wyszczególniającego. Jak­


kolwiek nie można mu zarzucić błędów natury formalnej, to jednak nie
wytrzymuje konfrontacji z rzeczywistością prasową: zbyt wiele tu sy­
nonimu (aptekarstwo-farmacja; informatyka-komputery), współrzędne
traktowanie pojęć klasowych, grup typologicznych i jednostkowych,
w efekcie czego następuje ogromne rozproszenie jednorodnych lub
podobnych tworów (np. odrębne zapisy: czasopisma dla nauczycieli;
dydaktyka; oświata, pedagogika, szkolnictwo, wychowanie (sic!)). Wia­
domo jednak, że BN podjęła już pracę nad jego modyfikacją. Z kolei
PRT stosuje prymitywny, lecz —jak się okazuje — najbardziej czytelny
podział na 32 klasy (np. architektura, biznes, branżowe, dla dzieci, dla
kobiet, edukacja, erotyka, historia... rolnictwo, rozrywka, sport i tury­
styka, wojsko, wyznaniowe). Podobnie rzecz rozwiązano w AMR, gdzie
króluje jednak podział na magazyny (tym terminem redakcja określa
periodyki inne niż gazety) oraz dzienniki. Pierwszą z grup wzorem PRT
podzielono na 35 grup typologicznych, drugą zaś zgodnie z kryterium
zasięgu: ogólnopolskie i regionalne wg miast.
Zapewne krótkie wyliczenie różnic i ich analiza nie wyczerpuje ani
nawet nie dotyka wszystkich problemów. Niemniej wolno niniejszą ana­
lizę zamknąć kilkoma smutnymi konstatacjami. Po pierwsze, w świe­
tle wykazanych różnic prasoznawca zajmujący się prasą współczesną
nie będzie w pełni usatysfakcjonowany z żadnej bibliografii z osobna.
Z drugiej strony, fakt istnienia aż czterech komplementarnych źródeł
tworzy swoisty komfort wyboru. Komfort ten jest jednak pozorny, gdyż
ów „niby-pluralizm" staje się jednocześnie źródłem wątpliwości i zmu­
sza do weryfikacji danych, które —jak się często okazuje — są bardzo
odmienne. Odmienności te wynikają przede wszystkim z różnych metod
gromadzenia materiału i jego opracowania, a także z założonych a prio­
ri celów do osiągnięcia. Sytuacja zapewne nie szybko się zmieni. Sądzę,
że trudno oczekiwać, aby kiedykolwiek BN, wydającą BWC, w jakiś
szczególny sposób martwiło niedopasowanie gromadzonych danych do
potrzeb prasoznawców, a redaktorów KMP — niezgodność formularza
z zaleceniami IFLA. W praktyce więc każdy badacz winien nadal samo­
dzielnie przekształcać istniejące dane bibliograficzne i czerpać satysfak­
cję z ich mnogości.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 191

Jerzy Tadeusz Jałmużna


JAROWIECKI Łódzkie czasopisma szkolne
w latach międzywojennych.
Łódź: ^dawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego
1998, 125 s.

Tadeusz Jałmużna
Łódź School Periodicals in the Interwar
Years

Z dużym zainteresowaniem przeczytałem książkę pt. Łódzkie


czasopisma szkolne w czasach międzywojennych, której autorem jest
Tadeusz Jałmużna z Katedry Historii Wychowania i Pedeutologii Uni­
wersytetu Łódzkiego. Autor podjął się wdzięcznego tematu, do niedaw­
na bowiem czasopismom szkolnym, wydawanym przede wszystkim
przez uczniów gimnazjów i liceów, czasem przy współudziale nauczy­
cieli, ani prasoznawcy, ani pedagodzy nie poświęcali zbyt wiele uwagi,
a jeżeli ukazywały się publikacje, to dotyczyły one albo grupy tytułów,
albo też pojedynczych periodyków ukazujących się w poszczególnych
regionach kraju, np. na Śląsku, w Zagłębiu Dąbrowskim, w Krakowie;
brakło wśród nich publikacji o periodykach szkolnych wydawanych
w Łodzi. Książka T. Jałmużny lukę tę zapełnia, opisując 23 zachowane
z okresu międzywojennego czasopisma szkolne spośród zarejestrowa­
nych 23 czasopism. Na konferencji zorganizowanej w 1980 r. w byłej
Wyższej Szkole Pedagogicznej im. Komisji Edukacji Narodowej w Kra­
kowie (obecnie Akademia Pedagogiczna) przez ówczesny Samodzielny
Zakład Bibliotekoznawstwa (obecnie Instytut Bibliotekoznawstwa i In­
formacji Naukowej) zwróciłem uwagę na to, że w latach międzywojen­
nych czasopisma szkolne były zjawiskiem dość powszechnym (miały
zresztą za sobą tradycję sięgającą pierwszej połowy XIX wieku, a nie,
jak Autor pisze: XIX-XX w., s. 18), ukazało się ponad 700 tytułów

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


192 PRZEGLĄDY I RECENZJE

o różnej częstotliwości i różnej wielkości nakładach. A tymczasem


podstawowa monografia o prasie II Rzeczypospolitej A. Paczkowskiego
prawie zupełnie pominęła te pisma, stwierdzając tylko, że „zdecydowa­
ną przewagę pod względem liczby wydawanych tytułów miała prasa
wydawana przez młodzież" (s. 299-300).
Książka T. Jałmużny składa się z czterech rozdziałów, poprzedzo­
nych krótkim wstępem i podsumowanych jeszcze krótszym zakończe­
niem, zawiera też bibliografię wykorzystanych i opisanych w pracy cza­
sopism szkolnych oraz zestawienie literatury przedmiotowej. Do pracy
dołączono aneks, zawierający m.in. karty tytułowe wybranych czaso­
pism szkolnych. Całość potraktowana została, jak zadeklarował Autor
we wstępie, „z punktu widzenia historii oświaty i wychowania", dlatego
wystąpiły w niej różne niedoskonałości, zarówno metodologiczne, jak
i merytoryczne.
W rozdziale pierwszym, noszącym tytuł Prasa pedagogiczna w la­
tach 1918-1939, znalazły się trafne uwagi Autora o dynamicznym roz­
woju czasopism pedagogicznych w Polsce po I wojnie światowej. Na
ich łamach popularyzowano idee przebudowy polskiego systemu oświa­
ty i nowe koncepcje wychowania, zajmowano się problematyką pedeu-
tologiczną, poświęcając wiele uwagi przygotowaniu nauczycieli do
zawodu, podejmowano też aktualne problemy teorii i praktyki pedago­
gicznej. Ale w rozdziale tym znalazło się też wiele mylących informacji,
które wydają się wynikać z nieuważnej lektury źródeł bibliograficznych
czy też pominięcia niektórych publikacji, w tym też z ostatnich lat.
Upomniałbym się bowiem o ważne zestawienie tytułów W Czerniew-
skiego: Wykaz polskich czasopism pedagogicznych i związkowych na­
uczycielskich ukazujących się w Polsce w latach 1918-1939, zamiesz­
czone w jego pracy pt. Rozwój dydaktyki w latach 1918-1954 (Warsza­
wa 1963, s. 334-446) w sytuacji, gdy odnotowuje się niewielki artykuł
tegoż autora z „Nowej Szkoły" (1968, nr 10/11, s. 104-105). Zabrakło
mi ważnych artykułów: W Goriszewskiego: Przegląd ważniejszych cza-
sopism pedagogicznych wychodzących w Polsce do 1939 r. i od 1945
(„Chowanna" 1959, nr 9/10), I. Marciniak: Bibliografia terenowych cza-
sopism związkowych ZNPSP i ZNP 1918-1939, „Przegląd Historyczno-
Oświatowy" 1968, nr 3, s. 395-408), J. Jarowieckiego: Czasopisma peda­
gogiczne w Polsce. Historia i teraźniejszość w książce tegoż autora Stu­
dia nad prasą polską XIX i XX wieku. Zaskoczyło mnie umieszczenie
w bibliografii załącznikowej Encyklopedii wiedzy o prasie pod red. Ju­
liana Maślanki (Wrocław 1976), w której nie ma nawet haseł „czaso-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki TADEUSZ JAŁMUŻNA „ŁÓDZKIE CZASOPISMA SZKOLNE1 193

pisma pedagogiczne", „czasopisma szkolne czy też „czasopisma ucz­


niowskie", natomiast pominięto Encyklopedię pedagogiczną pod red.
Wojciecha Pomykały (Warszawa 1993), w której znajdują się hasła
„Czasopisma dziecięce i młodzieżowe" (A. Przecławska) oraz „Czaso­
pisma pedagogiczne w Polsce" (J. Jarowiecki).
Pominięcie tych publikacji i nieuważna analiza Bibliografii pol­
skich czasopism pedagogicznych do roku 1979 S. Możdżenia i J. Musiał
spowodowały mylne informacje. Autor pisze m.in., że w latach między­
wojennych ukazywało się w języku polskim 280 czasopism, podczas gdy
tych dwoje autorów zarejestrowało 435 tytułów, a ja zweryfikowałem
tę liczbę do 410 tytułów, których żywotność była bardzo zróżnicowana.
Jedynie 15 tytułów wydawano przez całe dwudziestolecie międzywojen­
ne, około 60 istniało dłużej niż 10 lat, ale były także wśród nich
czasopisma, które początkami sięgały czasów zaborów, m.in. lwowskie:
„Szkoła" (1868), „Muzeum" (1885), „Miesięcznik Pedagogiczny" (1892);
warszawski „Przegląd Pedagogiczny" (1882); periodyki krakowskie:
„Przewodnik Oświatowy" (1901), „Ruch Pedagogiczny" (1912) i poznań­
ski „Przegląd Oświatowy" (1906). Gdyby mierzyć entuzjazm pedago­
giczny — o czym pisze T. Jałmużna (s. 9) — liczbą tytułów czasopism
pedagogicznych, to najwięcej ich ukazywało się w 1938 r. —143 tytuły,
(w tym 24 nowe), a rozpoczęto od 3 tytułów wydawanych w 1918 r.
Trudno podzielić opinię Autora (s. 10), że w literaturze brak jest
ujednoliceń w zakresie typologii czasopism pedagogicznych... „okresu
międzywojennego". Nie można uzależniać spraw typologii czasopism od
różnych okresów ich ukazywania się. W badaniach prasoznawczych
stosuje się określone kryteria, np. k r y t e r i u m p r o m o t o r s k o - s p r a w -
c z e , z a w a r t o ś c i t r e ś c i o w e j , p e ł n i o n e j f u n k c j i , przezna­
czenia dla określonej grupy odbiorców, kryteria g e o g r a f i c z n e ,
c z ę s t o t l i w o ś c i . W przypadku czasopism pedagogicznych, których
tylko w latach 1824-1980 na ziemiach polskich ukazywało się ponad
tysiąc tytułów, długo nie dopracowano się definicji tych pism (brak jej
np. w Encyklopedii wiedzy o prasie, Wrocław 1976) oraz typologii. Ale
to już przeszłość. Próby skonstruowania definicji i typologii podejmo­
wali K. Greb, F. Filipowicz, W Okoń, także piszący te słowa. Dla przy­
kładu wymienię tylko podział według dwu kryteriów: zawartości tre­
ściowej i pełnionych funkcji. Według kryterium zawartości treściowej
stosujemy (od 1985 r.) następujący podział: c z a s o p i s m a o g ó l n o -
p e d a g o g i c z n e — o szerokim zakresie treści ogólnych i podstawo­
wym zarazem, czasopisma s p e c j a l i s t y c z n o - p e d a g o g i c z n e —

fOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


194 PRZEGLĄDY I RECENZJE

o ograniczonym zakresie treści, przeznaczone dla niektórych tylko grup


odbiorców, np. podejmujące problemy teorii i praktyki nauczania oraz
wychowania specjalistycznego dla poszczególnych typów szkół; czaso­
pisma p r z e d m i o t o w o - m e t o d y c z n e , poświęcone problemom dy­
daktyk szczegółowych, związanych z określonym przedmiotem
nauczania; czasopisma z z a k r e s u nauk w s p ó ł d z i a ł a j ą c y c h
z p e d a g o g i k ą (np. „Przegląd Historyczno-Oświatowy", „Psycholo­
gia ^chowawcza"); czasopisma o c h a r a k t e r z e urzędowym;
czasopisma o r g a n i z a c y j n o - i n f o r m a c y j n e z w i ą z k ó w na­
u c z y c i e l s k i c h (np. ZNP). Kierując się podstawą klasyfikacji według
funkcji spełnianych przez periodyki, wyodrębniamy: p e d a g o g i c z n e
c z a s o p i s m a n a u k o w e , p e d a g o g i c z n e c z a s o p i s m a fa­
chowe, c z a s o p i s m a u r z ę d o w e . W dwudziestoleciu między­
wojennym ukazywały się prawie wszystkie tego rodzaju czasopisma.
Dominowały periodyki wydawane przez Związek Nauczycielstwa Pol­
skiego (ponad 100 tytułów), szczególnie po r. 1934, kiedy to Zjazd
Delegatów ZNP podjął uchwałę zalecającą wszystkim okręgom ZNP
wydawanie własnych tytułów. Przeprowadzona przez Autora klasyfika­
cja ma charakter tradycyjny, nie uwzględnia zmian, jakie pod tym
względem zaszły Autor oczywiście ma prawo do indywidualnego po­
dejścia do problemu, ale ma też obowiązek czytania i prowadzenia
dyskusji z odmiennymi poglądami.
Analizowany rozdział podzielony został na trzy podrozdziały, o sa­
modzielnych tytułach: Czasopisma oświatowo-pedagogiczne (!) w kra-
;u, Wydawnictwa regionalne, Powstawanie i rozwój czasopism uczniow­
skich. Interesujące i wnoszące zarazem nowe informacje zawarte są
w podrozdziale drugim. Tematyka poruszanych w łódzkich czasopi­
smach spraw ukazuje ich znaczącą rolę wśród pozostałych tego typu
periodyków w kraju. Zaskakujące i budzące sprzeciw jest usytuowanie
czasopism szkolnych w grupie czasopism pedagogicznych. „Osobną
grupę czasopism pedagogicznych stanowią pisemka szkolne" — pisze
Autor na s. 17. Czasopisma szkolne nie są pismami pedagogicznymi;
inne były ich treści, inni twórcy i autorzy oraz odbiorcy, pełniły też
funkcje odmienne niż czasopisma pedagogiczne. Funkcjonowały one
przede wszystkim w systemie wychowawczym i edukacyjnym szkoły.
Pomysły wychowawczego i dydaktycznego ich wykorzystania wynikały
z teorii „nowego wychowania" i „pedagogiki kultury", a także pedago­
giki szkoły pracy (Adolf Fernere, Celestine Freinet, Giorgio Zappa,
Wilhelm Warstat, Florian Znaniecki, Henryk Rowid). Autor jest tego

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Jerzy Jarowiecki TADEUSZ JAŁMUŻNA „ŁÓDZKIE CZASOPISMA SZKOLNE" 195

świadomy, wspomina je w trzecim podrozdziale, przywołując polskich


pedagogów, którzy doceniali rolę czasopism szkolnych, redagowanych
przez dzieci (Janusz Korczak, Aleksander Patkowski, Jerzy Ostrowski).
Słusznie też zauważa, że czasopisma szkolne były przedmiotem zain­
teresowań Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego,
które w cytowanym przezeń „Dzienniku Urzędowym" z 17 października
1927 r. (poz. 225) nie tylko doceniało istnienie tych periodyków, ale
przede wszystkim zalecało ich kontrolę, „aby nie stały się one zaczynem
niezdrowej agitacji antypaństwowej czy antyspołecznej". Dodać trzeba,
że czasopisma szkolne podlegały ustawie o prawie prasowym i zgodnie
z nią musiały uzyskać zezwolenie określonego wydziału zajmującego się
kontrolą prasy w danym starostwie, który zezwalał na druk i określał
wysokość nakładu. Przed tym urzędem odpowiedzialny był nauczyciel
— kurator, nierzadko występujący jako redaktor pisma. On też z ra­
mienia rady pedagogicznej lub dyrekcji cenzurował pismo.
O wartości recenzowanej książki stanowią trzy następne rozdziały,
napisane z dużą kompetencją. W rozdziale II, zatytułowanym Charak­
terystyka łódzkich czasopism szkolnych, omówiono warunki powstawa­
nia czasopism, których najwięcej powstało w latach 1924-1926. Wymie­
niono 23 tytuły, krótko je charakteryzując, odnotowano też składy
redakcji. Opisano też warunki działalności wydawniczej i pracy redak­
cyjnej, warunki finansowe, formę i strukturę poszczególnych czaso­
pism, ich szatę graficzną. Rozdział III pt. Szkoła i nauczyciel w cza­
sopismach uczniowskich przedstawia tematy poruszane na łamach
czasopism szkolnych, a więc życie codzienne szkoły, problemy dydak­
tyczno-wychowawcze. Często w tego typu czasopismach podejmowano
tematykę historyczną: powstania narodowe, odzyskanie niepodległości,
rocznice ważnych wydarzeń, poświęcając wiele uwagi ludziom zasłu­
żonym dla kraju i regionu. Czasopisma szkolne pomagały w kształto­
waniu postaw patriotycznych i społecznych, sięgały one też po tematykę
religijną. Autor książki uważnie zarejestrował najciekawsze wypowiedzi
na te tematy, analizując wybrane artykuły, dokumentując swe wywo­
dy licznymi przypisami. Zwrócił uwagę na związki czasopism szkol­
nych z samorządem uczniowskim, harcerstwem i innymi organizacjami
w szkole (np. Sodalicji Mariańskiej). Zgodzić się z nim trzeba, że cza­
sopisma szkolne stwarzają możliwość odtwarzania niektórych fragmen­
tów życia uczniów. Ciekawie przedstawił je w rozdziale IV pt. Obraz
młodzieży w czasopismach, ukazując jej ideały, zainteresowania (sport,
kultura), próby literackie, poglądy na życie społeczno-polityczne. Ca-

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


196 PRZEGLĄDY I RECENZJE

łość rozważań na ten temat Autor zamyka trafnym stwierdzeniem, że


„wielkość problemów społeczno-politycznych, które podejmowano na ła­
mach czasopism szkolnych, świadczy o rozeznaniu przez młodzież naj­
istotniejszych kwestii, próby ich wartościowania i rozwiązywania"
(s. 83).
Rekomendując Czytelnikom ważną książkę Tadeusza Jałmużny,
uważam ją za równie wartościową jak pracę Ireny Sochy pt. Czasopi­
sma młodzieży szkolnej w Polsce w latach 1918-1930, opublikowaną
w 1986 r., a którą — nie wiem dlaczego — Autor zakwalifikował jako
przyczynkarską (s. 18). Szkoda, że ukazała się w nakładzie zaledwie 200
egz. Może warto pomyśleć o drugim jej wydaniu, ale nieco poprawio­
nym, pamiętając o lepszej korekcie tekstu i pełniejszej bibliografii
literatury przedmiotu. Przykłady: na s. 18 autor wymienia J. Maślanko
jako autora definicji „prasa młodzieżowa", w rzeczywistości jej autorem
jest Sylwester Dziki: hasło jest sygnowane inicjałami (S.Dz.). Natomiast
„J. Maślanko" to omyłkowy zapis nazwiska profesora Juliana Maślanki
(J. Maślanka), redaktora Encyklopedii wiedzy o prasie. Na s. 32 w przy­
pisie 29 zanotowano: J. Jarowieski: Prasa dziecięca i młodzieży..., a cho­
dzi o nazwisko Jerzy Jarowiecki. W tym samym przypisie wymienia się
M. Adamczyka jako autora pracy zbiorowej Prasa dziecięca i młodzie-
żowa... (Kielce 1982), podczas gdy jest on wraz z J. Jarowieckim redak­
torem tego tomu, którego podtytuł brzmi: Studia: materiały. Na s. 87
wśród opracowań odnotowano: Jaroszewski J.. Praca dla dzieci i mło­
dzieży oraz prawa młodzieżowe w latach 1918-39. [W:] T Adamczyk:
Praca dziecięca i młodzieżowa... A przecież chodzi tu o: Jarowiecki J..
Prasa dla dzieci i młodzieży oraz prasa młodzieżowa w latach 1918-
-1939, [w:] Prasa dziecięca i młodzieżowa (Studia i materiały), pod red.
M. Adamczyka i J. Jarowieckiego (Kielce 1982). Nie są to zapewne pot­
knięcia, które by decydowały o wartości pracy, ale w poważnym wy­
dawnictwie nie powinny zaistnieć.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

ia Kawa Adriana Sałata ¥


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 197

Sylwester Jerzy Jarowiecki, Ewa Wójcik,


DZIKI Grażyna Wrona
Bibliografia opracowań prasy
ukazującej się w Polsce w latach
1939-1945. Część H: Publikacje
z lat 1981-1997
Kraków: ^ d a w n i c t w o Naukowe Akademii
Pedagogicznej 1999, 242 s.

Joachim Glensk
Bibliografia opracowań prasy śląskiej.
T. IV: Suplement za lata 1945-1999
Opole: Państwowy Instytut Naukowy Instytut
Śląski 2000, s. 188 '
Jerzy Jarowiecki, Ewa Wójcik, Grażyna
Wrona
Bibliography of Papers on Press published
in Poland in 1939-1945.
Part n: Publications from 1981-1997
Joachim Glensk
Bibliography of Papers on the Silesia Press.
T. IV: Supplement for 1945-1999

Różne są zakresy treściowe obu wymienionych wydawnictw. Mimo


to widzę dużo (przynajmniej od strony formalnej) punktów stycznych.
Obie publikacje są nie tylko rzetelnymi wkładami do nie opracowanej
dotąd niestety bibliografii retrospektywnej polskiego prasoznawstwa,
ale i znacznie rozszerzają jej program wydawniczy Nie wyobrażam
sobie, by w nie sporządzonej dotąd bibliografii retrospektywnej były
uwzględniane publikacje zawarte w pismach codziennych. Omawiane tu
bibliografie, zajmujące się wąskimi wycinkami wiedzy o prasie, w sze­
rokim zakresie uwzględniają również zawartość dzienników. Stąd też
nawet gdyby powstała ogólna bibliografia retrospektywna, to do kom­
pendiów J. Glenska oraz J. Jarowieckiego (i spółki autorskiej) zainte­
resowany badacz będzie wracać stale.
Obie publikacje są dziełami wytrawnych znawców problematyki.
Ich publikacje są rezultatem wieloletnich, żmudnych kwerend bibliogra­
ficznych, których idea — chyba nie przesadzam zbytnio — rodziła się

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


198 PRZEGLĄDY I RECENZJE

u zarania ich pracy badawczej (tom I bibliografii J. Glenska ukazał się


w 1973 r.). Są więc pewną próbą podsumowania aktualnych nurtów
badawczych. Nie oznacza to jednak bynajmniej rozstania się z dotych­
czasowym kierunkiem zainteresowań.
Omawiane tu kompendia są raczej inicjatywami prywatnymi, re­
alizowanymi bez wsparcia zainteresowanych instytutów. Ale prócz
oczywistych kłopotów natury finansowej przed autorem bibliografii
rodzą się inne istotne przeszkody. Wspomina o nich wprost J. Glensk:
„Obecnie zaskakiwani jesteśmy wydawnictwami-efemerydami, nie od­
notowywanymi przez służbę bibliograficzną, które niejednokrotnie
zawierają nader interesujące publikacje dotyczące problematyki regio­
nalnej. Dotyczy to szczególnie druków okolicznościowych, tylko z bie­
giem przypadku docierających do bibliografa". Właśnie w tym momen­
cie, gdy scentralizowana służba bibliograficzna została mocno nadwe­
rężona, niepomiernie wzrasta społeczna użyteczność tego rodzaju frag­
mentarycznych opracowań bibliograficznych, wychodzących spod pióra
wytrawnych badaczy i znawców opisywanej problematyki.
Bibliografia J. Jarowieckiego rejestruje 1668 pozycji zgrupowa­
nych w 17 rozdziałach tematycznych (m.in. prasa ugrupowań politycz­
nych i wojskowych oraz instytucji związanych z rządem polskim na
emigracji; prasa ugrupowań i organizacji podziemnych; prasa lewicy
społeczno-politycznej, środowisk żydowskich; czasopiśmiennictwo spo-
łeczno-kulturalne, literackie i satyryczne; prasa Powstania Warszaw­
skiego, drukarnie konspiracyjne, kolportaż, prasa w poszczególnych
regionach). J. Glensk rejestruje 2794 pozycje, uporządkowane w 28 gru­
pach treściowych. Szczególnie obszerny jest rozdział poświęcony bio-
grafistyce (1049 pozycji).
Mimo tych czy innych usterek opracowania te należą do udanych
przedsięwzięć. W obu bibliografiach brak mi tylko indeksów geogra­
ficznych oraz wykazu wykorzystanych źródeł (tytułów czasopism).
Drobne potknięcia w niczym nie pomniejszają ich wartości. Tylko
złośliwy chochlik sprawił — tak mniemam — iż czytelnik nie znajdzie
w bibliografii J. Jarowieckiego informacji o książce Bożeny Pietrzyk:
Problemy kultury w prasie konspiracyjnej w latach 1939-1945, wydanej
w Krakowie przez to samo wydawnictwo, które podjęło się edycji
Bibliografii Nb. skrzętnie odnotowano różne fragmenty tej publikacji
(por. poz. 677-680). Nie dotarli autorzy również do pism lokalnych
Żywiecczyzny („Gazeta Żywiecka", „Karta Groni"), na łamach których
znajdują się liczne publikacje poświęcone m.in. Julianowi Kubielasowi
— wydawcy „Sikorki" oraz „Błyskawicy".

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 199

Sylwester W kręgu prasy. Przeszłość —


DZIKI teraźniejszość — przyszłość
Praca zbiorowa pod redakcją
Grażyny Gzelli.
Toruń: Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja
Kopernika 1999, 143 s.

In the Circle of Press. Past — Present —


Future
Paper edited by Grażyna Gzella

Publikacja zawiera 7 różnotematycznych publikacji charakteryzu­


jących rozmaite tendencje badawcze toruńskich bibliologów skupio­
nych w UMK; 3 z nich dotyczą przeszłości, 2 — aspektów współcze­
snych; pozostałe — przyszłościowych aspektów rozwoju środków ma­
sowego komunikowania.
„Przyszłościowe" aspekty — czyli elektroniczne wydawnictwa pe­
riodyczne — są już dziś de facto segmentem współczesnego czasopi­
śmiennictwa. To nie wina autorów tych publikacji — to efekt błyska­
wicznego rozwoju nowych technik błyskawicznego przekazu informa­
cji. Szczególnie interesująca okazuje się tu publikacja Anny Kaproń
i Bronisława Żurawskiego (Listy elektronicznych wydawnictw perio­
dycznych) — mniej interesujące są listy owych wydawnictw, które
ulegają tak częstym zmianom, że w praktyce trudno je zewidencjono­
wać. Istotniejsze są wstępne rozważania, w których m. in. opisano
i zdefiniowano podstawowe pojęcia i cechy edytorstwa elektronicznego,
ewolucję rozwoju publikacji elektronicznych, narzędzia udostępniania
i dystrybucji. Stosunkowo lakonicznie omówiono wpływ tych technik
na rozwój tradycyjnego dziennikarstwa: „gazeta papierowa nie zniknie
— przynajmniej dopóty, dopóki cena papieru będzie się utrzymywać na
rozsądnym poziomie". Określenie „rozsądny poziom" jest pojęciem dość
względnym. Istotniejszym problemem wydają się zagadnienia dystrybu-

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


200 PRZEGLĄDY I RECENZJE

cji reklamy Takie czy inne rozstrzygnięcie tego problemu zadecyduje


o dalszym rozwoju tradycyjnego dziennikarstwa.
Krystyna Żurawska szerzej omawia rolę publikacji elektronicznych
w kształceniu. Zdaniem Autorki dotychczasowe możliwości, stworzone
przez nowe systemy informacyjne, spowodowały już rewolucję w spo­
sobach zapisywania, przechowywania-przetwarzania danych oraz ko­
munikowania się między ludźmi.
Nad odbiorcami tradycyjnych środków masowego komunikowania
gromadzą się czarne chmury. Umberto Eco przewiduje, że społeczeń­
stwo podzieli się wręcz na panów (czyli umiejących obsługiwać kom­
putery) i ...niewolników, czyli umiejących obchodzić się z telewizorem.
Mimo tych ponurych wizji autorzy konkludują, że „czasopismo klasycz­
ne przyjemniej się czyta, jest znacznie poręczniejsze, można je zabrać
w różne miejsca, co w przypadku komputera nie zawsze jest możliwe",
jest wreszcie „dokumentem namacalnym", „co dla psychiki człowieka
stanowi istotny argument".
W dziale problematyki współczesnej znalazły się 2 rozprawy (Mał­
gorzaty Federowicz i Bronisławy Woźniczki-Paruzel) dotyczące współ­
czesnych polskich czasopism dla osób z uszkodzonym narządem wzro­
ku oraz dla osób z uszkodzonym słuchem.
Właściwą część historyczną wypełniają 3 rozprawy dotyczące
różnych okresów. Iwona Imańska omawia ruch wydawniczo-księgarski
w świetle ogłoszeń prasowych w jednej z najstarszych polskich gazet
— „Kurierze Polskim" (1729-1760). Zdaniem Autorki, „Kurier" zapo­
czątkował ten typ reklamy, z którego jednak wydawcy i księgarze
początkowo korzystali okazjonalnie. W sumie w ciągu 30 lat na łamach
„Kuriera" ukazało się 230 informacji o książkach, kolejne 4 dotyczyły
czasopism, 5 — katalogów księgarskich oraz kilkanaście — różnych
kalendarzy. Wyraźnie dominowały wydawnictwa warszawskie, i to do­
stępne w księgarniach stołecznych. Stosunkowo niewielka ilość tych
informacji nie może stanowić punktu wyjścia do szerszych rozważań
na temat tendencji istniejących na rynku księgarskim.
Grażyna Gzella przedstawiła szczegółowe studium dotyczące XIX-
-wiecznej prasy gadzinowej w zaborze pruskim adresowanej do polskich
chłopów. Mimo szczupłej objętości studium to znacznie wzbogaca
naszą wiedzę na ten temat. Tytułów było wiele, choć nie wypełniały one
roli, do jakiej zostały powołane. Polski czytelnik wyraźnie stronił od
nich, natomiast właściwe polskie czasopisma, które ukazywały się
równolegle obok gadzinowych, ujawniały germanizatorski program
tamtych pism.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Sylwester Dziki »W KRĘGU PRASY* 201
Jacek Gzella zajął się interpretacją programów politycznych pisma
„Naród a Państwo" z lat 1906-1907, wydawanego przez Władysława
Studnickiego-Gizberta. Rozważania swe ograniczył do krytyki Stron­
nictwa Narodowo-Demokratycznego. Zdaniem Autora, „Naród a Pań­
stwo" było „jednym z nielicznych legalnie wydawanych czasopism,
które tak mocno akcentowały problematykę niepodległościową, pojmo­
waną przede wszystkim jako koncentracja sił polskich na froncie
antyrosyjskim". Zbyt skrajne programy, wyraźnie proniemiecki charak­
ter pisma W. Studnickiego-Gizberta, nie zyskały większego uznania
w oczach opinii publicznej.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 203

Zofia Elżbieta Ciborska


SOKÓŁ Dziennikarze z władzą
nie zawsze w parze1
Warszawa 1998, 422 s.
Leksykon polskiego dziennikarstwa
Warszawa 2000, 667 s.
Elżbieta Ciborska
Journalists and Authorities do not Always
Go Hand in Hand
Lexicon of Polish Journalism

Autorka obu recenzowanych książek, Ewa Ciborska, znana jest


z innych rozpraw na temat dziennikarstwa: zawodu, teorii i praktyki,
głównie okresu transformacji prasy, napisała również interesującą roz­
prawę na temat czasopism ekonomicznych w Polsce2.
Wymienione w tytule pozycje ze względu na problemy w nich opi­
sywane, tematykę, sposób ujęcia, godne są zainteresowania i szerszego
omówienia. Obie książki dotyczą zawodu dziennikarskiego, tematu na
ogół pomijanego przez historyków prasy czy prasoznawców, którzy
swoje zainteresowanie bardziej koncentrują na wytworze prasowym —
1
Publikacja ta była już wcześniej omawiana w „RHPP" t. II (1999), z. 1.,
s. 166-169. Zmieniona wersja publikowanej recenzji ukazała się w „Studiach Medio-
znawczych" 2001 nr 1 (2), s. 155-160.
2
E. Ciborska opublikowała między innymi: Transformacja pism b. PZPR (1989-
-1992), [w:] Transformacja prasy polskiej. Materiały Pomocnicze do Najnowszej Hi­
storii Dziennikarstwa, red. A. Słomkowska, t. 22, Warszawa 1992, s. 57-68; Portret
zbiorowy redaktorów naczelnych prasy PZPR, [w:] Kontrowersje wokół transformacji
prasy polskiej (1989-1992). Materiały Pomocnicze..., t. 23, Warszawa 1993, s. 100-108;
Zmiany w Polskiej Agencji Prasowej (1989-1992), tamże, s. 50-57; Losy redaktorów
naczelnych prasy PZPR, [w:] Dylematy transformacji prasy postpezetperowskiej (1989-
-1992). Materiały Pomocnicze..., t. 24, Warszawa 1993, s. 121-136; Pięciolecie transfor­
macji mediów. Materiały Pomocnicze..., t. 25, Warszawa 1995, s. 191-207; Kapitał
zagraniczny w prasie postpezetperowskiej, [w:] Transformacja mediów. Materiały
Pomocnicze..., t. 26, Warszawa 1996, s. 280-294; Żywe tradycje prasy ekonomicznej
w Polsce, „GIP — Gospodarka i Przyszłość", 1996, nr 4, s. 79-94.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


204 PRZEGLĄDY I RECENZJE

gazecie czy czasopiśmie — niż na wytwórcy — dziennikarzu. Również


„dziennikarze — jak pisze we wstępie pierwszej książki Autorka —
omijają jednakże przeważnie problematykę swojego środowiska" i to
jest powodem niewielkiej liczby publikacji na ten temat. W badaniach
socjologicznych zawód dziennikarski zaliczany jest do trudniejszych,
zdaniem E. Ciborskiej — „dziennikarz powinien mieć rozległą wiedzę,
a zarazem być przygotowanym specjalistycznie. Jest to jeden z nielicz­
nych zawodów, który nigdy i nigdzie nie pozwala zachować naturalnego
dystansu". Życie dziennikarza jest przeciętnie krótsze niż ludzi innych
zawodów, jest bowiem „nacechowane nieustannym pośpiechem", gdyż
dziennikarze żyją chwilą bieżącą i ich zadaniem jest „tę chwilę ujarzmić
w każdym jej przejawie, poznać i uwiecznić prawdę o niej". Ale ma ten
zawód też i swoje jasne strony i uroki, gdyż „nigdy nie wiadomo do
końca, jakie wysiłki i podejmowane tematy, odbiją się szerokim i nieo­
czekiwanym echem". W dziennikarstwie pociąga też „ciągła odmiana,
możność poznawania coraz to ciekawszych ludzi, miejsc i zdarzeń,
a jego zaletą i pięknym przesłaniem jest możność poprawiania świata".
Celem pierwszej książki Dziennikarze z władzą (nie zawsze) w pa­
rze, jak napisano we wstępie Autorka, jest przedstawienie „procesu
profesjonalizacji zawodu dziennikarskiego w Polsce, ukazanej na kan­
wie portretu zbiorowego, traktowanego jako studium biografii i losów
zawodowych". Dodać należy, że nie mamy jak dotąd w języku polskim
podobnej ważnej monografii, opartej na relacjach dziennikarzy, redak­
torów naczelnych i ich zastępców, pracowników prasy PZPR, partii
sprawującej władzę przez wiele lat. Badaniami objęto ponad 300 osób,
do których wysłano ankiety z prośbą o wypełnienie; a ponadto Autorka
zdołała dotrzeć do zainteresowanych, przeprowadzić z nimi wywiady
i zachęcić do napisania relacji lub wspomnień. Starała się również
uchwycić ich losy po likwidacji Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej
„Prasa-Książka-Ruch". Warto podkreślić, że relacje i wspomnienia
dziennikarzy były pisane w latach 1990-1995, autorzy mogli więc swo­
bodnie wypowiadać się na ten temat, bez obawy konsekwencji, już
z pewnym dystansem do własnych przeżyć zawodowych.
Omawiana książka składa się ze Wstępu, trzech części osobno
zatytułowanych, Suplementu, Zakończenia oraz wykazu wykorzystane­
go piśmiennictwa.
Obszerna część pierwsza, zatytułowana Początki i nowe porządki,
składa się z czterech osobno zatytułowanych rozdziałów. Chronologicz­
ne obejmuje powstanie prasy socjalistycznej w 1892 r., końcową zaś

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół ELŻBIETA CIBORSKA »DZIENNIKARZE Z WŁADZĄ...» 205

datą jest „marzec 1968 roku", gdy nastąpiła ostra weryfikacja i wymiana
pokoleniowa dziennikarzy.
Rozdział pierwszy tej części nosi tytuł Prasa PPS i jej ludzie.
Charakteryzuje on krótko dzieje PPS jako wydawcy prasy od 1892 r.,
poprzez dwudziestolecie międzywojenne, okres wojny i okupacji hitle­
rowskiej, początki odrodzenia PPS i jej prasy na ziemiach polskich po
zakończeniu drugiej wojny światowej oraz pierwsze lata po jej zakoń­
czeniu. Doskonałą ilustracją początków Polski Ludowej jest obszerna
relacja dziennikarza — Edwarda Osóbki-Morawskiego, premiera i mi­
nistra spraw zagranicznych, następnie wspomnienia Mariana Podkowiń-
skiego, korespondenta z Niemiec, znawcy spraw niemiecko-polskich
i redaktora „Robotnika", relacja senatora Jana Mulaka, Ryszarda Wojny,
redaktora naczelnego „Życia Warszawy", posła na Sejm, i innych dzia­
łaczy politycznych, którzy w swoich relacjach i wspomnieniach dzien­
nikarskich pokazali spory o władzę toczone między PPR a PPS w latach
1944-1948. Umowa scaleniowa obu partii: PPR i PPS, ustalała, że do­
tychczasowi redaktorzy naczelni pism pepesowskich obejmować będą
stanowiska zastępców redaktorów w „prasie nowego typu", firmowanej
już przez PZPR. Ustalenia przestrzegano krótko, potem pepesowcy —
zastępcy redaktorów, niezależnie myślący — byli odsuwani od stano­
wisk kierowniczych w prasie, czy też jak np.: Teofil Głowacki — nawet
uwięzieni
W rozdziale drugim Żurnalistów wielu w prasie PRL-u przedsta­
wiono powstanie i rozwój prasy Polskiej Partii Robotniczej od jej pow­
stania w 1942 r. — do czasu zjednoczenia obu partii w grudniu 1948
r. Ukazano stopniową centralizację władzy i prasy PPR. W Warszawie
powstały organa KC, w terenie zaś — komitetów wojewódzkich PPR.
W tym rozdziale Autorka zamieściła dzieje Spółdzielni Wydawniczej
„Książka" i ludzi związanych z tą firmą oraz Robotniczej Spółdzielni
Wydawniczej „Prasa", powołanej w 1947 roku. W obszernych relacjach
dziennikarskich Romana Werfla — członka Biura Politycznego KC PPR
(potem PZPR) i redaktora wielu gazet partyjnych („Głos Ludu", „Nowe
Drogi", „Trybuna Ludu"); Mieczysława Róg-Świostka i Tadeusza Galiń­
skiego (członka KC PZPR) i innych, pokazano obraz kształtowania się
środowiska dziennikarskiego, powstawanie prasy na Ziemiach Zachod­
nich i Północnych (wówczas nazywanych „Ziemiami Odzyskanymi"),
stopniowe narastanie procesu „stalinizacji" systemu politycznego w Pol­
sce oraz jego centralnych organów prasowych.
Redaktorzy naczelni prasy PPR i kierownictwo kluczowych ogniw
systemu prasowego należeli do „zamkniętego kręgu wtajemniczenia"

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


206 PRZEGLĄDY I RECENZJE

i podejmowali najważniejsze decyzje dotyczące mediów, kierunków


i sposobów wpływania na opinię publiczną czy też zakresu działania
cenzury. Należeli też do „ścisłej nomenklatury". Tak np. redaktor na­
czelny „Trybuny Ludu" podlegał tylko sekretarzowi i Biuru Polityczne­
mu KC PZPR. Jeżeli przesuwano ich do redakcji innych mediów, to tyl­
ko na stanowisko redaktora naczelnego lub jego zastępcy, a gdy brakło
w mediach stanowisk kierowniczych, przenoszono ich na eksponowane
stanowiska w aparacie partyjnym, administracji państwowej lub gospo­
darczej. Słowem, byli oni „redaktorami" lub „dyrektorami zawodowy­
mi". Autorka podzieliła dziennikarzy na trzy grupy: pierwszą, przywie­
zioną z Moskwy, „przeświadczoną o swojej misji dziejowej i kierującą
się wskazaniami płynącymi z Moskwy" (s. 115), która przeszczepiając
na grunt polski wzory z prasy radzieckiej, przenosił tym samym „fetysz
rekordomanii i bezkrytycznego idealizowania nowej rzeczywistości",
nie mającej nic wspólnego z prawdą, kreując jako „świat przedstawień"
(s. 114). Druga grupa złożona była z dziennikarzy przedwojennych,
urodzonych przed 1918 rokiem, wykształconych i profesjonalnych, ale
niewygodnych i usuwanych z zawodu pod byle pretekstem. Trzecią
grupę stanowił nowy narybek dziennikarski, często z naboru z „ruchu
korespondentów robotniczo-chłopskich", absolwentów studiów dzien­
nikarskich.
Rozdział trzeci, zatytułowany Partia jest wszędzie: w prasie,
w wojsku, na urzędzie", poświęcony został środowisku dziennikarskie­
mu prasy PZPR-owskiej, tworzonej po Kongresie Zjednoczenio­
wym. Inne dotąd wychodzące tytuły prasy PPR i PPS jeszcze w grudniu
1948 r. przeszły transformację. Według planów władzy zamierzano
utworzyć trzy centralne ośrodki kierowania prasą: w Warszawie, Ka­
towicach i Łodzi, w pozostałych zaś miały wychodzić mutacje tytułów
centralnych. Łatwiej było objąć ścisłą kontrolą trzy ośrodki niż 17 wo­
jewództw, dlatego w 1949 r. ukazywały się mutacje „Trybuny Ludu",
„Trybuny Robotniczej" i „Głosy Robotniczego". Po zjednoczeniu partii
zmniejszyła się znacznie liczba tytułów prasowych, natomiast zwiększo­
no nakłady prasy partyjnej. Od 1949 r., w 17 województwach zakładano
delegatury terenowe RSW „Prasa" zajmujące się wydawaniem dzienni­
ków partyjnych. Członkom Wydziału Prasy KC PZPR przydzielono
poszczególne tytuły prasowe, miały one swoich opiekunów w terenie
zaś byli też opiekunowie prasy w Komitetach Wojewódzkich PZPR,
a ponadto istniały w każdym wojewódzkie oddziały Głównego Urzędu
Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Rozbudowany system kurateli

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół ELŻBIETA CIBORSKA »DZIENNIKARZE Z WŁADZĄ...» 207

dowodzi, jak wielką wagę przywiązywano do prasy jako „instrumentu


władzy" i do dziennikarzy „żołnierzy frontu ideologicznego" jako części
„aparatu partyjnego wysuniętego na pierwszą linię walki ideologicznej
(wówczas klasowej)" (s. 117).
Następnie Autorka dokonała przeglądu wojewódzkiej prasy tere­
nowej w Krakowie, Szczecinie, Koszalinie, Kielcach, Rzeszowie, Bia­
łymstoku i innych ośrodkach, tworzonych w miejsce mutacji oraz losów
ich redaktorów i dziennikarzy. Rozdział ten zilustrowano relacjami
dziennikarzy: Edwarda Adamiaka, Józefa Bareckiego, Jana Brodzkiego,
Stanisława Kosickiego, Władysława Matwina, którzy wyrazili niezwykle
interesujące poglądy na ówczesną sytuację Polski. Redaktor naczelny
„Trybuny Ludu", polityk, I sekretarz KW PZPR we Wrocławiu, W. Mat-
win, w swojej relacji napisał: „Dziennikarze, służąc politykom, jeszcze
mniej wiedzą o prawdzie. Pojęcie wolności słowa jest dla mnie pojęciem
względnym. Dziennikarz dysponuje znikomą swobodą. Kieruje się nie
tylko prawdą, ale tym, aby przypodobać się określonemu odbiorcy. Nie
zawsze zdaje sobie sprawę, że gazeta stwarza obraz świata. Czasem
działa na bieg wydarzeń" (s. 153).
Rozdział czwarty, zatytułowany Cezura pokoleniowa 1968 roku,
przynosi opis organizacji i kierowania systemem medialnym w Polsce,
działalność Wydziału Prasy i Wydawnictw KC PZPR, Komisji Prasy KC
PZPR, kolegiów prasowo-radiowych przy komitetach wojewódzkich,
wprowadzonych w polskiej prasie po śmierci Stalina i XX Zjeździe
KPZR. Autorka stwierdziła, że lata sześćdziesiąte to okres stagnacji
w prasie, spowodowany odejściem od ideałów Października '56. Brak
papieru spowodował likwidację prasy powiatowej, zmniejszenie objęto­
ści dzienników. Był to też czas wymiany pokoleniowej redaktorów na­
czelnych, jak również dziennikarzy — po ich weryfikacji. Rozdział ten
wzbogacony został relacją Arnolda Mostowicza o sytuacji w polskiej
prasie po Październiku '56, do grudnia 1970 r.
Druga część książki E. Oborskiej stanowi jeden obszerny rozdział
pt. Dziewięć pism teoretycznych — organów PZPR, jak np.: „Nowe
Drogi", „Z Pola Walki", „Życie Partii", „Ideologia i Polityka", „Prezen­
tacje". Autorka skupiła uwagę głównie na osobach redaktorów naczel­
nych i ich zastępców. Rozdział ten wzbogacają relacje redaktorów:
Bogdana Brzezińskiego, Zdzisława Lesia, Wojciecha Rosieckiego, Jana
Szewczyka, Henryka Zagańczyka, Ludwika Krasuckiego i innych, rzu-
cająe wiele nowego światła na stosunki redakcyjne, zależność dzienni­
karzy od decydentów, cenzury itp.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


208 PRZEGLĄDY I RECENZJE

Część trzecia książki, zatytułowana Co się stało z koncernem?"


dotyczy Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka^Ruch"
i składa się z dwóch rozdziałów: Dzienniki partyjne i Chłopska Droga
oraz Tygodniki wojewódzkie b. PZPR. Spośród 165 redaktorów naczel­
nych dzienników partyjnych w ciągu 45 lat znalazła się jedyna kobieta
— Irena Tarłowska, która przez pięć lat kierowała zespołem „Chłopskiej
Drogi". Dowodzi to, że PZPR zakładała, że stanowiska redaktorów
naczelnych były wyłącznie domeną mężczyzn.
W rozdziale tym szczególnie wiele miejsca poświęciła Autorka
sprawom personalnym po rozpadzie RSW i destabilizacji tego wydaw­
nictwa po XI Zjeździe PZPR, od 29 stycznia 1990. Przeprowadziła
badania i omówiła losy redaktorów naczelnych prasy PZPR po jej
rozwiązaniu. Po zmianie systemu politycznego, wprowadzeniu gospodarki
rynkowej, likwidacji około 300 tytułów prasowych, środowisko dzien­
nikarskie zostało dotknięte bezrobociem, głównie wśród kobiet. Wraz
ze zmianą własnościową prasy, jej treści, wyglądu zewnętrznego itp.
odbywała się wymiana pokoleniowa dziennikarzy. Nowi redaktorzy
prasy postpezetperowskiej byli urodzeni, wychowani i wykształceni już
po wojnie. „Ironią losu — konstatuje Autorka — było to, że podstawy
prasy partyjnej tworzyli ludzie urodzeni i wychowani za czasów kapi­
talizmu, zaś prasę kapitalistyczną w III Rzeczypospolitej tworzyli ludzie
wychowani w Polsce komunistycznej". Z tego rozdziału dowiadujemy
się, jak przebiegał proces zmian własnościowych w RSW Komisja
likwidacyjna nie oszacowała wartości pism podległych prywatyzacji,
tytułu, zignorowano wkład intelektualny dziennikarzy w tworzeniu do­
robku kulturalnego. Rozdział ten kończy się relacjami ostatnich redak­
torów naczelnych wojewódzkiej prasy PZPR: Eugeniusza Mysłowskie­
go, Andrzejach Czechowicza, Juliana Bartosza, Zefiryna Jędrzyńskiego,
Zdzisława T. Pisia, Sergiusza Kłaczkowa, Krzysztofa Pogorzelca, Hen­
ryka Jonka i Andrzeja Palmirskiego. Ocenili oni proces transformacji
z punktu widzenia pracowników redakcji, a więc „od środka", ze sta­
nowiska osób najbardziej związanych z pismem, wyrażających emocjo­
nalny stosunek do tych wydarzeń.
W drugim rozdziale trzeciej części prezentowanej książki, zaty­
tułowanym Tygodniki wojewódzkie b. PZPR, omówiono sytuację w pra­
sie po reformie administracyjnej kraju w 1975 r., gdy w wielu nowo
powstałych województwach zaczęto zakładać lub przekształcać już
istniejące czasopisma społeczno-kulturalne w „Pisma PZPR" lub „Ty­
godniki PZPR". Powstało 31 nowych tygodników. W okresie transfor-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół ELŻBIETA OBORSKA »DZIENNIKARZE Z WŁADZĄ...»
209

macji zostały one poddane presjom ekonomicznym i politycznym wy­


mieniono osoby pełniące funkcje redaktorów naczelnych, (odeszli na
emerytury, renty, na dodatki dla bezrobotnych). Z 58 redaktorów na­
czelnych tygodników PZPR w zawodzie zostało 35 osób, często w tych
samych redakcjach, ale na stanowiskach szeregowych dziennikarzy Wie­
lu z nich zmieniło orientację polityczną, stając się zaciekłymi wrogami
poprzedniego systemu; znaczna część związała się z pismami prawico­
wymi, nieliczni zaś z lewicowymi. Rozdział ten zamyka kilkanaście
relacji byłych redaktorów naczelnych, np. Zdzisława Kazimierczuka,
Zygmunta Marciaka, Edwarda Mullera i innych, oddających atmosferę
przemian w redakcjach pism regionalnych.
Załączony Suplement, zatytułowany Redaktora Stefana Żagla re­
fleksje nad Trybuną Mazowiecką, zamkniętą w czasie stanu wojennego
w grudniu 1981 roku, ukazuje stosunek członków Biura Politycznego
KC do prasy i do jej twórców — dziennikarzy. „Trybuna Mazowiecka"
ukazywała się na obszarze województw: ciechanowskiego, ostrołęckie­
go, płockiego, siedleckiego, stołecznego oraz samej Warszawy. Była
instrumentem oddziaływania Partii, jednym z nielicznych dzienników na
tym obszarze kraju, toteż jej likwidacja „jest jednym z najdziwniejszych
zdarzeń w historii koncernu zwanego RSW «Prasa-Książka-Ruch»,
a także w historii powojennej prasy" (s. 376).
Zakończenie zawiera refleksje nad pokoleniami dziennikarzy oraz
ich grupami specjalnymi, wymianami, weryfikacjami, zmianami poglą­
dów politycznych. Generacja dziennikarzy urodzonych w czasie wojny
lub zaraz po jej zakończeniu, a więc wychowanych i wykształconych
w PRL, po 1990 r. umiała stawić czoła „sile niewidzialnej ręki rynku".
Ale też poglądy większości po 1968 r. ulegały ewolucji i mimo tego, że
służyli partii i jej ideologii, „serwituty politycznego dysponenta trakto­
wali [...] coraz bardziej powszechnie jako balast" (s. 386). Najłatwiej po­
trafiło znieść szokowe przekształcenia na rynku prasowym młodsze po­
kolenie dziennikarzy, urodzone już po wojnie i wykształcone w PRL,
które po 1975 r. tworzyło tygodniki w nowo powstałych wojewódz­
twach. Oni, mimo utraty stanowisk kierowniczych, pozostali w więk­
szości w swoich macierzystych redakcjach, wierni zawodowi dzienni­
karskiemu. Inaczej kształtowała się sytuacja wśród szeregowych dzien­
nikarzy prasy partyjnej. Poszczególne tytuły prasowe wraz z obsadą
dziennikarską oddawane spółkom lub spółdzielniom bądź wystawio­
ne na przetarg, dostawały się w ręce ludzi o odmiennych poglądach
i orientacjach politycznych czy ideowych, dlatego też dziennikarze ci

TOM IV (2001). ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


210 PRZEGLĄDY I RECENZJE

musieli odejść z redakcji, a często z zawodu. Zdaniem Autorki brak


ochrony zawodowej, pomijanie twórczego charakteru zawodu, dopro­
wadziło do utraty wszystkich dotychczasowych przywilejów. Wystąpiło
też zjawisko deprecjacji zawodu, lekceważenie dziennikarzy, odmawia­
nie im informacji, zrzucania odpowiedzialności na „pismaków", (wszyst­
kiemu „winni są dziennikarze^.
Książkę kończy bibliografia przedmiotu oraz zapowiedź wydania
Leksykonu polskiego dziennikarstwa, który powstawał jednocześnie
z prezentowaną pracą i stanowi jej uzupełnienie. Jest to informator
biograficzny o dziennikarzach polskich — żyjących i zmarłych, działa­
jących po drugiej wojnie światowej.
Leksykon polskiego dziennikarstwa ukazał się na początku
2000 r. i wzbudził duże zainteresowanie w środowisku dziennikarskim
Warszawy, zarówno wśród tych, którzy się w nim znaleźli, jak i tych,
których zabrakło. Świadczy o tym uroczysta promocja tej książki, która
odbyła się w Warszawie, 15 maja 2000 r., w kawiarni „Telimena",
z licznym udziałem dziennikarzy prasowych, radiowych i telewizyjnych,
ich wypowiedzi, a także oceny3.
Leksykon składa się z następujących części: Wprowadzenia Ma­
riana Podkowińskiego pt: Dobrym słowem na dobry początek, następ­
nie od Autorki, E. Ciborskiej Wstępu, czyli wszystkie potknięcia są do
przyjęcia, Wykazu skrótów i właściwego tekstu, czyli biogramów dzien­
nikarzy ułożonych w porządku alfabetycznym, ilustrowanych zdjęciami
opisywanych osób. M. Podkowiński w przedmowie wspomina, że cho­
ciaż w zawodzie dziennikarskim nie ma mowy o anonimowości „to
pamięć jest ulotna, a wpływ czasu bezlitosny. Każda więc dziennikarska
działalność, odciskająca się na życiu narodu, zasługuje na jej udoku­
mentowanie w zaproponowanej tu formie".
Każde hasło składa się z następujących części: S — Studia, P —
Praca zawodowa i społeczna, C — Członkostwo organizacji i stowa­
rzyszeń zawodowych, N — Nagrody i odznaczenia, D — Dokonania
zawodowe i społeczne, T — Twórczość, K — Książki (opublikowane),
H — Hobby, sposób spędzania wolnego czasu, L — Lektury, A — Adres,
Ź — Źródła (podstawa źródłowa biogramu)

3
K. Masłoń, Księga chwały, hańby i hucpy, „Rzeczpospolita. + Plus — Minus"
2000, nr 36 (12-13 lutego), s. D5; (Riposta) E. Ciborska, tamże, nr 9 (4-5 marca),
s. 5D; Z. Br o niarek, Od hrabiny de Volaille do Urbanz, „Trybuna" 2000, nr 32 (8 lu­
tego), s. 18;

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół ELŻBIETA CffiORSKA »DZIENNIKARZE Z WŁADZĄ...*
211

We Wstępie Autorka przedstawiła genezę Leksykonu, technikę


metodę zbierania adresów ludzi, do których wysyłała opracowaną przez
siebie ankietę badawczą. Wzór ankiety załączyła na końcu książki.
Ankiety stały się -^ po autoryzacji — głównym źródłem i podstawą
zamieszczenia w Leksykonie. Książkę dotowała Spółdzielnia Pracy
Dziennikarzy i Wydawców „Nowin Jeleniogórskich", Spółdzielnie Pracy
„Polityka" i Telewizja Polska S.A.
Tom zawiera około 1200 biogramów dziennikarzy warszawskich
(najwięcej) i z prowincjonalnych redakcji (znacznie mniej), czynnych
zawodowo po drugiej wojnie światowej, chociaż to tak jasno nie wynika
z tekstu, Autorka bowiem nie ustosunkowała się we Wstępie do zakresu
tematycznego, chronologicznego i geograficznego, nie podała nawet
liczby prezentowanych osób — haseł w Leksykonie.
We Wstępie E. Ciborska zaznaczyła, że „warto także opisać
dziennikarzy dziewiętnastowiecznych, przedwojennych, konspiracyjnych,
emigracyjnych, prasy lokalnej, katolickiej i redaktorów pogranicza np.:
uczonych, więc ludzi o innej podstawowej profesji, którzy redagują
periodyki naukowe lub branżowe (bądź są albo w jakimś okresie byli
znanymi publicystami) i stali się niejednokrotnie rzemieślnikami zawo­
du, ale we własnym mniemaniu i potocznym odbiorze nie są dzienni­
karzami", co należy przyjąć jako zapowiedź opracowania dalszych to­
mów Leksykonu.
Warto przypomnieć, że było już wiele podejmowanych prób opra­
cowania słowników biograficznych dziennikarzy w „Zeszytach Praso-
znawczych", „Prasie Polskiej", „Kwartalniku Historii Prasy Polskiej",
„Polityce", ale jakoś nie dochodziło do skutku wydanie jednego ogól­
nopolskiego encyklopedycznego kompendium, informatora czy katalo­
gu biograficznego, jakie mają inne intelektualne i twórcze zawody.
Obie książki E. Ciborskiej są ważnym wydarzeniem w prasoznaw-
stwie, zasługują na uwagę i na rozpowszechnienie, ale — w moim
przekonaniu —nie staną się podręcznikami dla studentów dziennikar­
stwa, którzy wiedzę o prasie Polski Ludowej powinni z nich czerpać,
czy też źródłami informacji dla prasoznawców, historyków prasy, po­
litologów, socjologów, przedstawicieli innych interdyscyplinarnych dzie­
dzin, ponieważ na przeszkodzie stoi brak indeksów w obu książkach:
miejscowości, rodzajów redakcji mediów (prasa, radio, telewizja) i oso­
bowego. Książki bez tego bardzo ważnego wyposażenia pomocniczego
sprawiają wrażenie niedokończonych i kalekich. Jak bez indeksów
miejscowości odszukać dziennikarzy z Kielc, Wrocławia, Koszalina czy

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


212 PRZEGLĄDY I RECENZJE

Zielonej Góry? Na studiach dziennikarskich, a także bibliotekoznaw-


czych, socjologicznych, politologicznych, humanistycznych, podejmo­
wane są prace magisterskie lub dyplomowe dotyczące prasy regional­
nej, lokalnej, sublokalnej, bądź też problemów poruszanych na jej ła­
mach. W tej sytuacji książki E. Ciborskiej mogą być mało przydatne,
bo jak znaleźć „swojego" dziennikarza, „swoją" miejscowość czy „swo­
ją" gazetę bez indeksów? W relacjach dziennikarzy występują różne
miejscowości, gdyż zawód ten był szczególnie mobilny, ludzi przeno­
szono z jednej redakcji do innej, z jednej miejscowości do drugiej, co
nawet zauważyła Autorka, pisząc, że tylko dwóch dziennikarzy (na
ponad trzystu badanych), przepracowało w jednej redakcji przez trzy­
dzieści kilka lat. Z prac o charakterze naukowym, źródłowym, za jakie
należy uznać obie książki E. Ciborskiej, korzysta się zwykle z fragmen­
tów, szuka się tylko informacji potrzebnych użytkownikowi. Rymowan­
ki w tytułach: Dziennikarze z władzą (nie zawsze) w parze, Początki
i nowe porządki, Żurnalistów wielu w prasie PRL-u itp. rażą w pracy
naukowej, w poważnej monografii naukowej prasy i losów jej pracow­
ników, które raczej należy uznać za dramatyczne, a nie śmieszne.
Za najcenniejszą rzecz w monografii Dziennikarze z władzą (nie
zawsze) w parze należy uznać relacje dziennikarskie, które zbliżają
książkę do literatury faktu. Stanowią one cenne źródło informacji „od
środka", z punktu widzenia redaktorów naczelnych i ich spostrzeżeń,
ich stosunku emocjonalnego. Relacje te z myślą o użytkowniku winny
być wyróżnione innym krojem czcionki, a od interlokutora mieć od­
syłacz: kto to jest i jakie zajmował stanowisko społeczne, polityczne,
w prasie. Innym mankamentem jest brak tabel w poszczególnych roz­
działach zwłaszcza początkowych, i w Zakończeniu, stanowiącym pod­
sumowanie całości. Tabele wzbogacałyby tekst i powinny znaleźć się
w pracy dotyczącej środowiska dziennikarskiego, i ukazywać jego stan
liczbowy ogółem i w poszczególnych redakcjach: pochodzenia społecz­
nego, wykształcenia, drogi zawodowej, stanu rodzinnego, przynależno­
ści do partii, czy stronnictwa itp., dróg dojścia do prasy, w tym do prasy
partyjnej, czy innych mediów, powodów odejścia z zawodu. Brakuje
procentowego stosunku dziennikarzy partyjnych do bezpartyjnych czy
też dziennikarzy zatrudnionych w innych redakcjach i innych wydaw­
ców do ich ogólnej liczby. W ogóle brakuje liczby dziennikarzy objętych
badaniami w pierwszej książce. Na stronie 9 Autorka wspomina, że
„ponad trzystu" i na tej samej stronie niżej, że „około trzystu".
Braki czy też niedopracowania można zauważyć, gdy przyjrzymy
się dokładniej wykazowi piśmiennictwa, wykorzystanego w obu pre-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół ELŻBIETA CffiORSKA »DZIENNIKARZE Z WŁADZĄ...* 213

zentowanych książkach, zwłaszcza drukowanego, a więc ogólnie do­


stępnego. Wymieniając „Bibliografie, encyklopedie, roczniki statystycz­
ne, słowniki" (s. 413-416), Autorka uznała „Kamińskiego Józefa" za
„pseudonim zbiorowy", podczas gdy ogólnie wiadomo, że za „Józefą
Kamińska" krył się znany historyk i bibliograf prasy „drugiego obiegu"
profesor Władysław Chojnacki. Zestaw wykorzystanego piśmiennictwa,
dotyczącego prasy Polski Ludowej, jest niekompletny i w stosunku do
prasy terenowej dosyć dowolny. Wykorzystując „Materiały pomocnicze
do historii dziennikarstwa Polski Ludowej" (od tomu 16 „Materiały
pomocnicze do najnowszej historii dziennikarstwa", Autorka nie do­
strzegła w tomie 21 dokumentacji dotyczącej dziennika „Nowiny"
w Rzeszowie, gdzie doszło do akcji protestacyjnej i ostrych polemik
w środowisku dziennikarskim, o czym w tekście charakteryzując rze­
szowskie środowisko dziennikarskie i przekształcenia własnościowe,
nie wspomniała ani jednym słowem. Może warto było skorzystać pu­
blikacji dotyczących Rzeszowa, np. z obszernych rozpraw Zofii Sokół,
dotyczących początków prasy i dziennikarstwa Prasa rzeszowska 1944-
-1949/50 zamieszczonej w Odbudowie życia kulturalnego Województwa
Rzeszowskiego w latach 1944-1949 (Rzeszów, RTPN 1988), Dziennik
Rzeszowski 1945-1947, Prasa Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Pro­
pagandy w Rzeszowie (1944-1947) i wielu innych publikacji tej autorki,
ogłoszonych na łamach „Zeszytów Prasoznawczych" i „Kwartalni­
ka Historii Prasy Polskiej". Skoro już mowa o Rzeszowie, to książka
S. Darłakowej „Prasa Rzeszowa XIX i XX wieku" (Rzeszów 1966) jest
katalogiem prasowym i winna znaleźć się w dziale „Bibliografie, ency­
klopedie, katalogi prasowe...", nie zaś w publikacjach, co wskazuje, że
pozycję tę zna Autorka „z drugiej ręki", a nie z autopsji. Podobnie jest
z innymi tego rodzaju bibliografiami: M. Adamczyka Informator wysta­
wy czasowej czy D. Cecudy Leksykon opozycji politycznej (1976-1989)
są informatorami, a zostały zaliczone do monografii. Natomiast Dzien­
niki i czasopisma w Polsce, Ruch wydawniczy, T. Głowackiego Prasa
lewicy socjalistycznej w okresie okupacji hitlerowskiej w „Roczniku
Biblioteki Narodowej" (Warszawa 1967, t. 3) — zaliczone do „publika­
cji", są wydawnictwami źródłowymi i tam winny być zamieszczone.
E. Ciborska słabo orientuje się w bibliografiach regionalnych: nie wy­
mieniła np. Bibliografii Rzeszowszczyzny, Kielecczyzny, czy Białostoc­
czyzny, a przede wszystkim podstawowego miesięcznika „Bibliografii
Zawartości Czasopism" wydawanej od 1947 r. i zawierającej w każdym
numerze dział „Dziennikarstwo".

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


214 PRZEGLĄDY I RECENZJE

Brak znajomości szeregu bibliografii, w tym także podstawowych,


np. Polskiej bibliografii adnotowanej wiedzy o środkach masowego
komunikowania pod redakcją Sylwestra Dzikiego (Kraków, Ośrodek
Badań Prasoznawczych, t. 1, 1965 — t. 23, 1987), a także tego samego
autora „Bibliografii Zeszytów Prasoznawczych", „Bibliografii Zawarto­
ści Czasopism" i innych prasoznawczych. Razi wykazanie Wielkiej
encyklopedii powszechnej PWN (s. 415) potraktowanej jako źródło
(sic!). Wzbudzają niesmak oceny działalności poszczególnych dzienni­
karzy: „ceniony", „wybitny", „zasłużony", „chlubny wyjątek", „nietuzin­
kowy", „wspaniała sylwetka" itp., co uchodzić może w publicystyce, ale
nie w pracy naukowej, która winna „widzieć i opisywać". Tego rodzaju
określeń mamy tak dużo, że z powodzeniem można było zamieścić
w ich miejsce brakujące indeksy. Słaba była również korekta książek,
gdyż raz spotykamy „Po prostu", innym razem „Po Prostu", lub „Popro-
stu", przy czym nie wiemy, czy chodzi o ten sam tytuł; podobnie z in­
nymi czasopismami, które są pisane raz z dużej, raz z małej litery, raz
ujęte w cudzysłów, innym razem nie. Polska norma PN-N-01152 -2:
(1997) zaleca pisanie tytułów czasopism z dużej litery, podobnie jak na
Zachodzie Europy. Przytaczane czasopisma: „Zeszyty Prasoznawcze"
czy „Kwartalnik Historii Prasy Polskiej" raz są zaopatrzone w cudzy­
słów, innym razem bez niego lub drukowane kursywą. Nie istnieje
w Polsce miasto pod nazwą Ostrowiec Kielecki (s. 51), prawdopodobnie
chodzi tu o Ostrowiec Świętokrzyski.
Podobne uwagi dotyczą drugiej książki: Leksykon polskiego dzien­
nikarstwa. O braku indeksów miejscowości, redakcji, rodzaju dzienni­
karstwa (prasowe, radiowe, telewizyjne) już wspomniano. Układ części
każdego biogramu jest dyskusyjny, bardziej przejrzysty i logiczny jest
w „Polskim Słowniku Biograficznym", który winien być wzorem dla
wszelkiego rodzaju informatorów biograficznych. Do głównej wady
zaliczyć należy brak wykazu wykorzystanych źródeł. Autorka główny
nacisk położyła na ankietę, uznając ją za podstawę, co bez porównania
z teczkami osobowymi poszczególnych dziennikarzy — haseł w Archi­
wum Akt Nowych (w zespole RSW „Prasa-Książka-Ruch") uznać należy
za duży akt odwagi. Ludzie piszą o sobie to, co chcą, ale to nie zawsze
musi być prawdą, gdyż pamięć ludzka jest zawodna. W tego rodzaju
informatorach — wydawnictwach źródłowych uzupełnia się o wiadomo­
ści dodatkowe, w jakich informatorach i wydawnictwach dane nazwisko
już wystąpiło, kto i gdzie je zamieścił. Doskonałym wzorem mógłby
w tym wypadku być „Polski Słownik Biograficzny", zamieszczający

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół ELŻBIETA CffiORSKA »DZIENNIKARZE Z WŁADZĄ...* 2T5

również życiorysy zmarłych dziennikarzy, z którego jednak Autorka nie


skorzystała. We Wstępie E. Ciborska wymieniła tylko Słownik dzienni­
karzy polskich pod redakcją Wacława Zuchniewicza w „Prasie Polskiej",
ale już nie podała, za jakie lata, nie podała działu nekrologów zamiesz­
czanych w tym wydawnictwie, pominęła Materiały do słownika publi­
cystów i dziennikarzy publikowane na łamach „Prasy Współczesnej
i Dawnej", potem „Zeszytów Prasoznawczych", jak również działu
nekrologów, tak starannie prowadzonego przez S. Dzikiego i innych
autorów. Zastanawiające, dlaczego odnotowała Słownik pracowników
książki polskiej, który akurat pomija dziennikarzy, chyba że wcześniej
lub później albo jednocześnie byli drukarzami, księgarzami, kolporte­
rami, bibliotekarzami lub propagatorami czytelnictwa, co bardzo wy­
raźnie zostało podkreślone w przedmowie do tego Słownika. Wykazała,
że korzystała ze Słownika biograficznego Żywiecczyzny, ale już nie zna
innych regionalnych słowników biograficznych, których ostatnio tak
wiele się ukazało, np. A. Kempy: Sylwetki dziennikarzy łódzkich (Łódź
1991), J. Długosza: Słownik dziennikarzy regionu Pomorsko-Kujawskie­
go (Bydgoszcz 1988), J. Glenska: Materiały do słownika publicystów
i dziennikarzy polskich na Śląsku11 („Pomagamy Sobie w Pracy" 1977
i 1978), K. Koźniewskiego: Mały poczet dziennikarzy („Polityka" 1967)
oraz dziesiątki innych informatorów i słowników biograficznych twór­
ców i zasłużonych ludzi, opracowywanych i wydawanych w każdym z
49 województw; brakuje również pamiętników i wspomnień samych
dziennikarzy.
Przy biogramach w ostatnim dziale „Ź" (Źródła) Autorka wymie­
nia je w pełnym opisie bibliograficznym, co zabiera bardzo dużo miej­
sca. Inne tego rodzaju wydawnictwa informacyjne wykaz źródeł wraz
ze skrótami zamieszczają na początku (lub końcu), a przy notach bio­
graficznych podają skróty, co ułatwia użytkownikowi korzystanie i ogól­
ną orientację w tym, jakie źródła biograficzne istnieją i z jakich (oprócz
ankiet) korzystano. W wielu hasłach, np. „Bacciarelli", czytamy, że
„dokumentacja uzupełniona i zdjęcia dostarczone przez Panią Redaktor
Krystynę Bacciarelli, Żonę" — co jest niepotrzebnym dla czytelnika
wydłużeniem biogramu; wystarczyło tylko podać informację, że bio­
gram jest autoryzowant przez rodzinę, a ponadto żonę po zmarłym
nazywa się wdową. Ten ostatni dział „Ź" winien być drukowany kur­
sywą lub odmiennym krojem czcionki, jak to się ogólnie przyjmuje
w tego rodzaju wydawnictwach. W haśle „Urban Jerzy" brakuje jego
popularnej książki Jajakobyły. Spowiedź życia Jerzego Urbana. Spowia-

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


216 PRZEGLĄDY I RECENZJE

dali i zapisali Przemysław Ćwikliński i Piotr Gadzinowski. Polska


Oficyna Wydawnicza BGW".
W dyskusji nad „Leksykonem" w czasie jego promocji, zebrani
dziennikarze, (najczęściej hasła występujące w informatorze) podkre­
ślali jego walory, że książka jest „autentyczna i pluralistyczna", „praw­
dziwa", że jest „ponad podziałami politycznymi", co świadczy o obiek­
tywizmie Autorki, która do poszczególnych nazwisk podeszła bez
uprzedzeń i „obciążeń politycznych i nomenklaturowych", a to „co łączy
- to zawód". Podkreślano też, że nie pominęła również anegdoty, którą
wypisywali badani, ale krytykowano język, w jakim wypełniali swoje
ankiety dziennikarze, a który bez poprawek przeniosła Autorka do
„Leksykonu". Podkreślano, że jest za mało biogramów ludzi z terenu,
na przykład z Krakowa, Wrocławia, Poznania, czy Łodzi. Pierwszy tom,
zawiera głównie życiorysy dziennikarzy warszawskich i prasy centralnej
zresztą tego tak na pewno nie wiemy, gdyż Autorka we wstępie nie
ustosunkowała się do obszaru geograficznego; domagano się dalszych
tomów i biogramów ludzi pominiętych w pierwszym, także sprostowań
i uzupełnień, a przede wszystkim indeksów, bo jak dowiedzieć się, który
ze znajomych dziennikarzy pracował w „Polityce", „Rzeczypospolitej",
„Trybunie Ludu", „Życiu Warszawy" i innych redakcjach, przy tak
ruchliwym zawodzie, jakim jest dziennikarstwo ? Usterki i niedopra­
cowania można by mnożyć, chociażby w postaci ocen w rodzaju:
„wybitny", „znany", „ceniony", „mistrz pióra" itp., które są pochodzenia
odautorskiego, rażą w pracy naukowej i sprawiają wrażenie schlebiania
niektórym dziennikarzom (hasłom), zaś u czytelnika wzbudzają niesmak
i zażenowanie.
Oceniając „Leksykon" jako informator biograficzny, należy zgo­
dzić się z Krzysztofem Masłoniem - recenzentem w „Rzeczypospolitej",
że „brakło tu redaktora i przyjętej jednolitości opracowania poszcze­
gólnych haseł" według zasad przyjętych w tego rodzaju wydawnic­
twach. Miejmy nadzieję, że dalsze tomy, będą opracowane przy pomocy
redaktora całości solidniej i dokładniej, z wykorzystaniem teczek archi­
walnych, zwiększym proporcjonalnym udziałem dziennikarzy spoza
Warszawy a przede wszystkim z indeksami.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 217

Stanisław Marek Stepowicz


SKÓRKA Cechy formalne czasopism
internetowych w odniesieniu
do analogicznych publikacji
drukowanych
„Propozycje i Materiały", t. 40
Warszawa: Wydawnictwo SBP, 2000

Marek Stepowicz
Formal Features of Internet Periodicals
and their Printed Editions

W serii „Propozycje i Materiały", wydawanej przez \tydawnictwo


SBP, ukazał się już czterdziesty tom, tym razem poświęcony czasopi­
smom elektronicznym. Autor podjął w nim problem układu typograficz­
nego dokumentów w formacie HTML, przeznaczonych do publikacji
w Internecie na podstawie ich drukowanych odpowiedników. We wstę­
pie do pracy czytamy, iż termin „czasopismo elektroniczne (interneto­
we) powinien być zarezerwowany dla dokumentów charakteryzujących
się w pierwszym rzędzie cechami właściwymi dla czasopism tradycyj­
nych, tj. periodycznością ukazywania się, skończonych pod względem
redakcyjnym, kolejnych numerów pisma" (s. 6) Opierając się na tej defi­
nicji, dokonana została analiza formy edytorskiej czasopism elektro­
nicznych, zwanych także electronic journals lub electronic magazine
(e-zine). W rozdziale wstępnym zwrócono uwagę na brak publikacji
opisujących typografię stron WWW. Można po części nie zgodzić się
z tym twierdzeniem, gdyż w r. 1998 ukazała się bardzo dobra książka
Davida Siegla pt. Tworzenie stron WWW. Sztuka projektowania witryn
trzeciej generacji, w której opisano m.in. zagadnienia estetyki strony
internetowej, jej kompozycję w zależności od przeznaczenia strony,
typografię oraz dobór kolorystyki1.

1
D. Siegel, Tworzenie stron WWW. Sztuka projektowania witryn trzeciej ge­
neracji, Bielsko-Biała 1998.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


218 PRZEGLĄDY I RECENZJE

W omawianej tu książce wyróżnione zostały dwa kierunki rozwoju


czasopism elektronicznych: pierwszy związany jest z możliwością eks­
pansji wydawnictw drukowanych poprzez zamieszczenie ich zawartości
w Sieci, dzięki czemu poszerza się krąg odbiorców danego tytułu.
Wśród przykładów przytoczono tu: „Gazetę Wyborczą", „Rzeczpospo­
litą", „Politykę" czy amerykańskie „USA Today" i „Newsweek". Drugi
kierunek to internetowe periodyki bez drukowanych odpowiedników,
takie jak choćby „Reporter" i „Ariadne".
Główną treścią sześciu rozdziałów książki Marka Stepowicza są,
ogólnie mówiąc, zagadnienia związane z projektowaniem szaty ze­
wnętrznej stron WWW, w domyśle czasopism elektronicznych. I tak
w rozdziale pierwszym przedstawiono w ogólnym zarysie typografię
współczesnych czasopism drukowanych, w którym wyróżnione zostało
sześć działów czasopism według kryterium cech typograficznych. Zna­
lazły się tu periodyki wydawane na papierze niskiej klasy w formacie
A2 lub A3, np. „Gazeta Wyborcza", „Życie". Do drugiego działu zali­
czono ogólnoinformacyjne tygodniki, wydawane na papierze wysokiej
klasy, z efektownymi okładkami i kolorowymi ilustracjami; przykładem
jest „Polityka" lub „Wprost". Kolejną grupę stanowią miesięczniki cha­
rakteryzujące się papierem najwyższej klasy i barwną szatą graficzną,
skierowane do określonego kręgu odbiorców. Są to m.in. czasopisma
kobiece: „Uroda", „Twój Styl"; komputerowe: „Chip", „Magazyn Inter­
net" i popularnonaukowe: „Świat Nauki". Czwarty dział obejmuje cza­
sopisma dla dzieci, a więc periodyki o specyficznej szacie zewnętrznej,
do której elementów zalicza się duży krój czcionki, liczne ilustracje
oraz krótkie artykuły. Inną charakterystyczną grupę można wyodrębnić
z czasopism młodzieżowych, posiadających efektowną szatę graficzną,
z przewagą ilustracji nad tekstem i niedługimi artykułami. Do tej grupy
należą m,in. „Bravo" i „Nasza Nastolatka". Ostatni dział stanowią cza­
sopisma o typowej dla książek szacie typograficznej w formacie B5,
z jednoszpaltowym układem kolumny tekstu i rzadko występujący­
mi elementami graficznymi. Przykładem mogą być m.in. „Studia
o Książce".
W drugim rozdziale przedstawiono problematykę kompozycji
elementów graficznych na płaszczyźnie. Opisane zostały teorie roz­
mieszczenia obrazu względem czterech boków kwadratu stosowane
przy komponowaniu reklam i prezentacji w Internecie, m.in. zasada
„złotego środka" i „zasada kierunku". Zwrócono tu szczególną uwagę
na „świadome i intencjonalne rozmieszczanie elementów graficznych na

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Stanisław Skórka MAREK STEPOWICZ „CECHY FORMALNE CZASOPISM..." 219

płaszczyźnie obrazu" (s. 21). Równie ważną rolę podczas projektowania


na płaszczyźnie pełni kolor, który oddziałuje na psychikę człowieka
poprzez podkreślanie wybranych elementów obrazu. Odpowiedni dobór
barw, kontrastów i harmonii autor uznał jako jeden z podstawowych
elementów tworzenia atrakcyjnego przekazu.
W rozdziale trzecim zaprezentowano charakterystykę języków
opisu strony, krótką historię ich powstania i rozwoju oraz zakres zasto­
sowania. Wśród cech tego języka wymieniono: umożliwienie zapisu
w formie elektronicznej, przechowywanie najważniejszych informacji
umożliwiających indeksowanie określonego dokumentu, czytelność na
różnych platformach sprzętowych i systemowych. Do języków opisu
strony zaliczono: format znakowy (ASCII — American Standard Code
for Information Interchange) — którego używa m.in. program Notatnik
Windows; format obrazowy (bitmapowy) — przykładem są elementy
graficzne umieszczane na stronach WWW w formatach GIF lub JPG;
format obrazowy (wektorowy) — przedstawiono tu na przykładzie
formatu postscriptowego PDF. Umożliwia on przechowywanie tekstu,
grafiki, multimediów i elementów interaktywnych, np. hiperłączy i for­
mularzy. Niektóre czasopisma, m.in. „Journal of Documentation"2, udo­
stępniają na swoich stronach internetowych tak opracowane artykuły.
Język SGML (Standardized Generalized Markup Language) to
kolejna metoda prezentacji tekstu, opisująca elementy formatowania za
pomocą instrukcji zwanych znacznikami. Stała się ona filarem dla
języka HTML (Hypertext Markup Language). Autor omówił w rozdziale
budowę dokumentu SGML, przedstawił możliwości języka HTML oraz
ewolucję od wersji 2.0 do 4.0. Zwrócił także uwagę na problem ujed­
nolicenia wyglądu dokumentów HTML w różnych przeglądarkach,
z czym zetknął się każdy projektujący strony internetowe. W tym
miejscu należy zwrócić uwagę na niedokładnie rozwiązane skróty
HTML i SGML. Pełny tekst pierwszego powinien brzmieć Hypertext
Markup Language, a nie Hyper Text Markup Language (s. 27), w dru­
gim natomiast został pominięty pierwszy wyraz skrótu (s. 26), całość
pisze się następująco: Standard Generalized Markup Language. Ponie­
waż obydwa języki znakowania dokumentów były jednym z podstawo­
wych zagadnień poruszanych w książce, pomyłki te nie powinny mieć
miejsca.

2
M. Czajkowski, Leksykon Internetu, Warszawa 1999, s. 113-114.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


220 PRZEGLĄDY I RECENZJE

Rozdział czwarty, zatytułowany „Problematyka kształtowania for­


my dokumentów elektronicznych w kontekście języka opisu strony
HTME', przedstawia zagadnienia związane z planowaniem i wykona­
niem hipertekstowego dokumentu lub układu takich dokumentów. Jest
tu mowa o ograniczeniach spowodowanych różnorodnością platform
systemowych użytkowników Internetu, a także liczebnością wersji prze­
glądarek — programów służących do pobierania i wyświetlania doku­
mentów HTML. Z powyższych powodów wynikają rozbieżności w in­
terpretowaniu i wyświetlaniu znaczników, różnice w wielkości i kroju
czcionki, co z kolei ma znaczący wpływ na estetykę całej strony.
Osobnym zagadnieniem jest projektowanie dokumentu wyświetla­
nego w oknie przeglądarki zgodnie z zasadami gramatyki polskiej,
wymienione tu zostały najczęściej powtarzające się problemy, m.in.:
„wiszące" spójniki, odstępy między wyrazami, a także brak cudzysło­
wów francuskich i typograficznych. Cechą odróżniającą dokument
HTML od drukowanego jest użycie hiperłączy kierujących do innych
stron, dzięki czemu użytkownik może poruszać się za interesującym go
wątkiem tematycznym po wielu dokumentach. Jednak od projektujące­
go wymaga to przemyślenia hierarchii układu dokumentów HTML oraz
ich wzajemnych powiązań semantycznych, ułatwiających intuicyjne
posługiwanie się takim systemem. Autor wymienił trzy podstawowe
systemy organizacji dokumentów hipertekstowych: szereg, kratownica,
system hierarchiczny. Każda z opisanych wyżej struktur została opisana
z uwzględnieniem ich przeznaczenia oraz ewentualnych problemów, na
jakie natrafić może użytkownik poruszający się po danym układzie do­
kumentów. Wskazówki zawarte w tym rozdziale mogą okazać się
pomocne zarówno dla zaawansowanych twórców prezentacji interne­
towych, jak i dla tych początkujących.
Ostatni rozdział zawiera analizę wybranych czasopism dostępnych
w sieci Internet. Jej podstawą był aparat nawigacyjny oraz czytelność
i estetyka stron. Omówiono sposób organizacji dokumentów, formato­
wania tekstu na stronach i metody prezentacji. Przykładami były na­
stępujące czasopisma: „Gazeta Wyborcza", „Rzeczpospolita", „USA
Today", „Polityka", „Newsweek", „Reporter", „Magazyn Komputerowy
Chip", „Ariadne" i „Astronomy Now". Wybór powyższych tytułów może
być dyskusyjny, ponieważ nie wszystkie wymienione czasopisma są
wersjami on-line drukowanych odpowiedników, np. „Reporter" i „Ariad­
ne", mają tylko wersję internetową. Jedyną ich cechą wspólną jest
dostępność w Sieci.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Stanisław Skórka MAREK STEPOWICZ „CECHY FORMALNE CZASOPISM...» 221

Autor szczególnie wyróżnił strony „Gazety Wyborczej", „Rzeczpo­


spolitej" i „USA Today". Niestety od momentu wydania książki zmienił
się nieco wygląd kilku pism, m.in. „Gazety Wyborczej", która zmody­
fikowała swoją prezentację on-line. Główną zmianą jest przeznaczenie
prawej kolumny na reklamy, które, niestety, coraz częściej można
spotkać także na witrynach niekomercyjnych. W tym miejscu należa­
łoby zastanowić się nad celowością zamieszczania w wydawnictwach
drukowanych analiz i opisów witryn internetowych, ze względu na zbyt
szybko dezaktualizujące się wiadomości, obniżające wartość książki.
Być może należałoby zwracać większą uwagę na hierarchizację serwi­
sów i nawigację pomiędzy poszczególnymi jego działami, poświęcając
mniej uwagi kolorystyce i wyszczególnianiu dokładnej zawartości stron,
która najszybciej ulega modyfikacji.
Autor nie wspomniał o wielu polskich periodykach istniejących za­
równo na rynku księgarskim, jak i w Sieci, o równie ciekawej jak
„Gazeta..." szacie, oferujących dodatkowe usługi, np. bezpłatne konta
poczty elektronicznej, jak robi to m.in. „Wprost"3. Zauważa się także
pewną niekonsekwencję w analizie przeprowadzonej w omawianym
rozdziale: wymienione już trzy tytuły, wyróżnione przez M. Stepowicza,
zostały opisane szczegółowiej niż przykładowo „Polityka", nie wspo­
mniano m.in. o tym, że na jej stronach czytelnik ma możliwość wypo­
wiedzenia się na temat danego artykułu, którego pełny tekst znajduje
się w Sieci4. Zabrakło także wzmianki o ważnym rodzimym czasopiśmie
on-line z dziedziny bibliotekarstwa — mowa tu o EBIBie („Elektronicz­
nym Biuletynie Informacyjnym Bibliotekarzy")5. Każdemu zainteresowa­
nemu prasą w Internecie przydatna okazać by się mogła także lista
adresów katalogów zawierających zbiór odnośników do stron czaso­
pism na całym świecie.
Oprócz wymienionych tu niedostatków książka zawiera wiele
cennych informacji i analizę „od kuchni" czasopism elektronicznych.
Zwraca uwagę na różne kwestie ważne dla projektującego, obrazuje
zakres wiedzy, jaki powinna posiadać osoba chcąca profesjonalnie zaj­
mować się tworzeniem witryn w Sieci.
Oprócz możliwości zastosowania ciekawej szaty graficznej z efek­
tami multimedialnymi i o globalnym zasięgu, z Internetem wiążą się

3
„Wprost" www.wprost.pl.
4
Strony Journal of Documentation znajdują się pod adresem www.aslib.co.uk/jdoc.
5
„Elektroniczny Biuletyn Informacyjny Bibliotekarzy" www.oss.wroc.pl/biuletyn.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


222 PRZEGLĄDY I RECENZJE

również problemy. Jednym z nich jest efemeryczność udostępnianej


w nim informacji. Wprawdzie zmiana adresów internetowych lub cał­
kowite usuwanie stron czasopism internetowych z serwera zdarza się
rzadko, ale w skali całego Internetu jest zjawiskiem bardzo częstym.
Z tytułów opisanych w książce tylko „Polityka" zmieniła adres na
polityka.onet.pl, o czym redakcja nie raczyła poinformować użytkow­
ników, umieszczając choćby informację lub hiperłącze pod starym
adresem.
Na koniec kilka słów o szacie zewnętrznej publikacji, która po­
siada charakterystyczną dla całej serii niebieską okładkę. Największym
mankamentem jest niedokładna korekta dzieła, tym bardziej że książka
liczy tylko siedemdziesiąt stron, łącznie z tekstem i ilustracjami. Na
stronach 8 i 54 czytelnik będzie musiał zmierzyć się z nie lada proble­
mem rozszyfrowywania takich oto wyrażeń: Ffmy fternetowe, odno-
śnfkf, znafdufe, realizowanef i wiele innych wyrazów, których na
stronie 54 znaleźć można około czterdziestu pięciu. Czyżby Wydawnic­
two SBP narzucało limit wykorzystania w druku litery „f"? Bo to
właśnie za jej sprawą czytelnik będzie zmuszony raczej rozkodowywać
tekst niż go czytać. Na niekorzyść redakcji i korektora można jeszcze
dodać, że wydanie tej książki było nagrodą za pierwsze miejsce w II
edycji ogólnopolskiego konkursu na najlepszą pracę magisterską.
Być może to właśnie szybko dezaktualizująca się informacja oraz
łatwość korygowania błędów w tekstach przyczynią się do dalszego,
szybkiego rozwoju periodyków elektronicznych. Wydaje się więc, że
autor trafił w sedno, wybierając jako przedmiot badań zagadnienie
budowy i układu typograficznego i treściowego elektronicznych czaso­
pism, które przed wydawcami otwierają możliwości rozszerzenia zasię­
gu i co za tym idzie kręgu odbiorców, czytelnikom zaś zapewni aktu­
alną i atrakcyjnie przygotowaną informację.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


CHRONICLE KRONIKA


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 225

Urszula
LISOWSKA

Centralna Kartoteka Tytułów


Czasopism

Central Catalogue of Press Titles

W bieżącym roku mija już 6 lat działalności Centralnej Kartoteki


Tytułów Czasopism (CKTCZ), znajdującej się na serwerze Biblioteki
Głównej Uniwersytetu Gdańskiego w Sopocie. Pomysłodawcą utworze­
nia bazy wydawnictw ciągłych była Anna Paluszkiewicz, a jej założy­
cielkami zostały: Biblioteka Uniwersytecka w Warszawie, Biblioteka
Jagiellońska, Biblioteka Główna Uniwersytetu Gdańskiego, Biblioteka
Uniwersytecka we Wrocławiu i Biblioteka Główna Akademii Górniczo-
Hutniczej w Krakowie1. Wspomniane biblioteki szybko przystąpiły do
pracy — pierwsza robocza narada Zespołu ds. CKTCZ Bibliotek VTLS
odbyła się w dniach 6-7 marca 1995 r. Współpraca w krótkim czasie
przyniosła widoczne rezultaty: już pod koniec 1995 r. w bazie zaistniały
1472 rekordy bibliograficzne, w 1996 r. było ich już 3707, w 1997 r. —
2 3
6305 , a 1 stycznia 2001 r. osiągnięto liczbę 15 856 rekordów. Ten jakże

1
I. S u s z k o - S o b i n a , Centralny katalog wydawnictw ciągłych 1995-1998, [w:]
Materiały na Międzynarodową Konferencję nt. Współpraca bibliotek naukowych w za­
kresie automatyzacji Kraków 16-19 II 1998, Warszawa 1998, s. 41.
2
I. S u s z k o - S o b i n a , Wpływ bazy CKTCZ na proces opracowania wydaw­
nictw ciągłych w bibliotekach stosujących oprogramowanie VTLS, [w:] Problematyka
czasopism a funkcje biblioteki akademickiej w procesie naukowo-dydaktycznym,
Rzeszów 1999, s. 216.
3
Wg: Dane statystyczne o bazach lokalnych i centralnych w systemie VTLS
(www.oss.wroc.pl/vtls/dane.htm).

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


226 KRONIKA

szybki wzrost bazy spowodowany był także przystępowaniem do współ­


pracy kolejnych bibliotek: w 1996 r. do CKTCZ dołączyły 4 biblioteki
lubelskie: Biblioteka Główna UMCS, Biblioteka Uniwersytecka KUL,
Biblioteka Główna AR i Biblioteka Główna Politechniki Lubelskiej,
w 1997 r. dołączyła Biblioteka Główna AE z Krakowa, w 1998 r. Wo­
jewódzka Biblioteka Publiczna z Lublina, Biblioteka Główna AR i Bi­
blioteka Główna WSP z Krakowa. W 1999 r. do współpracy dołączyły
Biblioteka Gdańska PAN oraz Biblioteka Zakładu Narodowego im.
Ossolińskich, a w roku ubiegłym zawarto umowę o współpracę z Bi­
blioteką UMK, pracującą w systemie Horizon.
W celu koordynowania prac i kontrolowania czystości bazy po­
wołano do życia Samodzielną Sekcję ds. CKTCZ, która swoją działal­
ność zaczęła w dniu 1 września 1996 r. Sekcja odpowiada m.in. za
poprawność i spójność danych wprowadzanych do bazy, organizuje
liczne szkolenia i warsztaty. Działalność Sekcji jest bardzo prężna,
przykładowo w 1998 r. zorganizowano 3 narady Zespołu ds. CKTCZ
Bibliotek VTLS, szkolenie pierwszego stopnia z katalogowania przed­
miotowego czasopism w języku KABA i szkolenie dotyczące tworzenia
rekordów zasobu, w 1999 r. odbyły się 2 narady Zespołu ds. CKTCZ
oraz szkolenie drugiego stopnia z katalogowania przedmiotowego
czasopism w języku KABA. Podobnie było w roku ubiegłym, oprócz
narad dwóch Zespołów ponownie przeprowadzono warsztaty z katalo­
gowania przedmiotowego czasopism. Samodzielna Sekcja ds. CKTCZ
prowadzi także liczne szkolenia w zakresie tworzenia rekordów biblio­
graficznych i rekordów zasobu.
Jakie są zasady współpracy z Centralną Kartoteką Tytułów Cza­
sopism? Otóż CKTCZ współtworzą biblioteki pracujące w systemie
VTLS. Do nawiązania współpracy z CKTCZ wystarczy, że dyrektor da­
nej biblioteki pracującej w tym systemie wyznaczy osobę odpowiedzial­
ną za współpracę z bazą i zgłosi ją odpowiednim osobom z Samodziel­
nej Sekcji ds. CKTCZ. Po przeszkoleniu w zakresie tworzenia rekordów
haseł wzorcowych w Centralnej Kartotece Haseł Wzorcowych (CKHW)
w Warszawie przedstawiciel danej biblioteki zostanie przeszkolony
przez pracowników Samodzielnej Sekcji ds. CKTCZ w zakresie two­
rzenia rekordów bibliograficznych wydawnictw ciągłych i rekordów
zasobu. Po zakończeniu szkolenia osoba wyznaczona otrzyma upraw­
nienia ADMIN (oczywiście liczba przysłanych na szkolenie osób może
być większa, jednak status ten otrzyma tylko jedna z nich, pozostałe
osoby otrzymają uprawnienia CAT pozwalające na modyfikowanie,
tworzenie i kopiowanie rekordów bibliograficznych).

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Urszula Lisowska CENTRALNA KARTOTEKA TYTUŁÓW CZASOPISM 227

W celu usprawnienia pracy i uniknięcia dublowania opisów


w 1997 r. Sekcja utworzyła internetową listę tytułów czasopism zgła­
szanych do opracowania, znajdującą się pod adresem www.bg.univ.gda.pl/
library/czas.
Dla ułatwienia pracy przyjęto także kilka zasad, do których wszy­
scy współpracujący z CKTCZ muszą się stosować. Każda osoba two­
rząca opisy katalogowe przed przystąpieniem do opracowania danego
tytułu musi wykonać następujące kroki:
— sprawdzić w CKTCZ, czy dany tytuł nie został już opracowany,
— sprawdzić na liście tytułów zgłoszonych do opracowania, czy
tytuł ten nie został już zarezerwowany przez inną bibliotekę,
— zgłosić tytuł odpowiedniej osobie z Samodzielnej Sekcji ds.
CKTCZ.
Po dokładnym sprawdzeniu przez pracowników Sekcji nie opra­
cowany do tej pory tytuł pojawi się na liście zgłoszeniowej — taka
organizacja pracy zapobiega pomyłkom i występowaniu w bazie po­
dwójnych opisów. Po utworzeniu rekordu bibliograficznego w CKTCZ
i powiązaniu go z odpowiednimi hasłami wzorcowymi katalogujący
pozostawia go w statusie WAIT, a osoba z uprawnieniami ADMIN, po
dokładnej korekcie, nadaje rekordowi status KEEP. Dokładna korekta
jest niezbędna, ponieważ od początku funkcjonowania bazy obowiązuje
zasada, że za jakość merytoryczną rekordu bibliograficznego odpowia­
da biblioteka, która go utworzyła.
Z ukazanej formy współpracy wynikają niewątpliwe korzyści: opis
danego tytułu tworzony jest tylko raz i znajduje się w CKTCZ, skąd
jest pobierany (kopiowany) do lokalnych katalogów. Poprawki można
wprowadzać tylko w rekordzie znajdującym się w centralnej bazie;
wszystkie modyfikacje rekordu bibliograficznego zostaną wprowadzone
automatycznie do skopiowanych rekordów — dzięki takiemu rozwią­
zaniu nie istnieje konieczność żmudnego, ręcznego wprowadzania po­
prawek. Kolejną korzyścią jest możliwość kopiowania dowolnej ilości
opisów z CKTCZ do lokalnych katalogów (w lokalnych bazach nie
tworzy się kolejnych opisów, tak jak w przypadku książek, a jedynie
je kopiuje — niewątpliwą zaletą jest tu zaoszczędzony dzięki temu
czas). Dzięki informacjom zawartym w odpowiednim polu rekordu
bibliograficznego wiemy, które biblioteki posiadają dane czasopismo —
kolejna zaleta dotycząca czasu, w jakim czytelnik uzyska odpowiedź.
Centralna Kartoteka Tytułów Czasopism, jak mówi jej nazwa, jest
bazą centralną. Stale powiększa się liczba bibliotek współpracujących,

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


228 KRONIKA

wzrasta liczba utworzonych rekordów. Oprócz czasopism naukowych


(polskich i zagranicznych) w bazie pojawiają się także inne wydawnic­
twa ciągłe, poczynając od serii, poprzez wydawnictwa popularno­
4
naukowe, na dziennikach kończąc . Wiemy już, że CKTCZ znajdzie
swoje miejsce w Narodowym Uniwersalnym Katalogu Centralnym. To
dobrze, bo ogrom włożonej pracy i osiągnięty rezultat budzi szacunek
zarówno dla tych, którzy podjęli się utworzenia bazy, jak i dla tych,
którzy współpracując, mają na uwadze dobro nas wszystkich.

4
1. Suszko-Sobina, Centralny katalog wydawnictw ciągłych 1995-1998, [w:]
Materiały na Międzynarodową Konferencję nt. Współpraca bibliotek naukowych w za­
kresie automatyzacji Kraków 16-19 U 1998, Warszawa 1998, s. 4L

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 229

Zofia
SOKÓŁ

Polskie media — dziesięć lat


po likwidacji cenzury
Konferencja naukowa, Warszawa,
1-2 czerwca 2000

Polish Media — Ten Years after


the Liquidation of Censorship
Scientific conference, Warsaw, June 1-2, 2000

Organizatorem konferencji prasoznawczej „Polskie media — dzie­


sięć lat po likwidacji cenzury" był dr hab. Janusz Adamowski — dy­
rektor Instytutu Dziennikarstwa Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Po­
litycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Obrady odbywały siew sali Se­
natu w Pałacu Kazimierzowskim przy Krakowskim Przedmieściu 26/28.
Konferencja nawiązywała do „majowych sesji prasoznawczych"
organizowanych w latach 1986-1995 przez zmarłą prof, dr hab. Alinę
Słomkowską. Celem tegorocznej było omówienie i podsumowanie róż­
norodnych aspektów funkcjonowania prasy, radia, telewizji oraz no­
wych form przekazu wchodzących na rynek medialny, a przede wszyst­
kim zmian, jakie zaistniały w ciągu ostatniej dekady, po przełomie
politycznym 1989/1990 roku, a zwłaszcza zniesienia cenzury i odbicia
tego wydarzenia w mediach.
Wpłynęło 37 zgłoszeń i autorzy dopisali, byli obecni i wszystkie
referaty zostały wygłoszone, co nieczęsto się zdarza na tego rodzaju
imprezach. Autorzy referatów reprezentowali następujące ośrodki uni­
wersyteckie: warszawski (4 referaty oraz kierowanie sekcjami), wro­
cławski (8), poznański (6), lubelski (5), katowicki (2) oraz po jednym
referacie pracowników uniwersyteckich z Krakowa, Gdańska i Opola.
Wyższe szkoły pedagogiczne były reprezentowane przez Instytut Biblio­
tekoznawstwa i Dziennikarstwa w Kielcach (4), Bydgoszczy (3) i Rze­
szowa (1).

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


230 KRONIKA

Otwarcia obrad dokonała prof, dr hab. Grażyna Ulicka — dziekan


Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych, która witając zebranych,
zaznaczyła, że obecna konferencja jest hołdem pamięci dla przedwcze­
śnie zmarłej profesor Aliny Słomkowskiej i kontynuacją zapoczątkowa­
nej przez Nią „majowych spotkań prasoznawców i historyków prasy".
Obrady przedpołudniowe w pierwszym dniu przebiegały w sesji
plenarnej, natomiast popołudniowe w trzech sekcjach, a w drugim dniu
w przedpołudniowej sesji plenarnej.
Plenarną sesją przedpołudniową kierował prof, dr hab. Jerzy
Olędzki (UW), który w słowie wstępnym podkreślił „zmiany, jakie za­
chodzą w mediach, dziennikarstwie i komunikacji społecznej, gdzie rzą­
dzi: władza, słowo i pieniądze, a wokół tej triady, która jest celem
samym w sobie, toczy się walka".
Pierwszym referatem wygłoszonym na sesji plenarnej było wystą­
pienie prof, dra hab. Bartłomieja Gołki (UW) pt. „Transformacja me­
diów w Polsce w latach 90. a potrzeby badawcze", w którym Autor
podkreślił konieczność wypracowania refleksji politycznych, jakie na­
rzuca życie, i dostosowywania się do niego mediów. Brak tej refleksji
i spojrzenia z szerszej perspektywy, jak również wpływu nowych środ­
ków przekazu, zwłaszcza Internetu, na prasę, koncentracja i globali­
zacja mediów, nie pozwalają na całościowe ujmowanie środków maso­
wej komunikacji. Tworzy się nowa dziedzina — medioznawstwo, które
wymaga obserwacji naukowej, wypracowania syntezy, refleksji, metod
i technik badawczych, a zwłaszcza wzajemnych korelacji różnych środ­
ków komunikacji społecznej i ich wpływu na społeczeństwo. Autor
podkreślił dorobek Rady Europy w dziedzinie mediów i potrzebę współ­
pracy z poszczególnymi dziedzinami naukowymi, takimi jak: ekonomia,
technika, futurologia i innymi, z których korzystać będzie prasoznaw-
stwo, formy kształcenia dziennikarzy oraz dziennikarze w praktyce.
Zapowiedział również projekt nowego czasopisma pt. „Studia Medio-
znawcze", nad którym pracuje Instytut Dziennikarstwa i Nauk Poli­
tycznych Uniwersytetu Warszawskiego.
Kolejny referat — prof, dra hab. Tomasza Gobana-Klasa (UJ):
„Przedmiot i kierunki rozwoju medioznawstwa" — rozpoczął się od
słów świętego Mateusza: „Biada tym, co nie odczytują znaków czasu".
Ponieważ media są tym znakiem czasu, są one w centrum wszechświa­
ta, są centralnym elementem rzeczywistości i zmieniając człowieka,
„zmieniają świat, jak dawniej religia". Prasa rozwinęła się od ręcznie
pisanych nowinek, rozpowszechnianych na niewielkim obszarze. Obec-

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół POLSKIE MEDIA... 231

nie, w dobie rozwoju technologii medialnych, „czas i przestrzeń stały


się iluzją". Jednocześnie wobec rozwoju nowych technologii cyfrowych
i telematycznych rodzi się pytanie: „Co to są media, co wchodzi w skład
pojęcia mediów?". Swoje wystąpienie profesor ilustrował foliogramani.
Do referatu profesora T. Gobana-Klasa nawiązywało wystąpienie
prof, dr hab. Jacka Sobczaka (UAM, Poznań) pt. „Zmiany ustawodaw­
stwa w zakresie działalności społecznych środków przekazu w Polsce",
w którym Autor ustosunkował się do pojęć i terminów: „społeczne
środki przekazu", „środki masowego przekazu", „mass media", „medial­
ne środki przekazu" oraz ich zakresów. Pojęcia te nie zawsze i nie we
wszystkich okolicznościach znaczą to samo, zwłaszcza w prawie, dla­
tego też precyzyjnego omówienia wymagają ich znaczenia i zakresy.
Konstytucja gwarantuje wolność prasy i wypowiedzi prasowej, ale
w praktyce funkcjonuje nadal cenzura w postaci autocenzury i cenzury
redakcyjnej, w wielu wypadkach surowsza od dawnej, państwowej.
Autor referatu scharakteryzował powstawanie w ostatniej dekadzie
nowych rodzajów mediów i ich podział na publiczne i komercyjne oraz
dostosowywanie się ich do obowiązującego prawa. Omówił również
istniejące prawo prasowe, prawo reklamy, prawo o zawodzie dzienni­
karskim, które w trakcie transformacji straciło wszelkie dotychczasowe
przywileje, nowych nie zyskało i co najdziwniejsze — o nic się nie
dopomina.
Kolejne wystąpienie, prof, dr hab. Beaty Ociepko (Uniwersytet
Wrocławski), pt. „Wprowadzenie modelu mediów publicznych w Pol­
sce", nawiązywało do wystąpień przedmówców. Podobnie jak oni,
Autorka domagała się uściślenia pojęć: „media publiczne" i „media
komercyjne" z punktu widzenia prawnego, językoznawczego i praso-
znawczego. Mediami są z reguły „elektroniczne środki masowej komu­
nikacji w systemie analogicznym", a ich podstawowa funkcja to „misja
publiczna i wszystko, co do niej należy; jest procesem, a nie stanem".
Jak każdy proces, funkcja ta podlega zmianom i przekształca się w toku
debaty publicznej. Media publiczne są uczestnikami i twórcami debaty
publicznej. Następnie Autorka porównywała stan badań nad mediami
na Zachodzie Europy i w Polsce, w kontekście badania społeczeństwa
obywatelskiego i społeczeństwa informacyjnego. Istnienie mediów pu­
blicznych nie jest koniecznym warunkiem demokracji, dlatego w Polsce
ścierają się dwie tendencje: komercjalizacja i umiędzynarodowienie.
Media publiczne winny podlegać ciągłej obserwacji i badaniom, ponie­
waż są w ciągłym ruchu: zmienia się ich koncepcja jako publicznych

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


232 KRONIKA

środków przekazu, do których każdy ma dostęp. Ich cechami są:


pluralizm polityczny i ideowy, funkcjami zaś — informacja, edukacja
i rozrywka, a celem — umacnianie tożsamości narodowej.
„Gorzki smak wolności. Degradacja polskiej prasy informacyjno-
-politycznej w latach 1989-1999" — to temat kolejnego referatu, wygło­
szonego przez prof, dra hab. Tomasza Mielczarka (WSP, Kielce), który
przedstawił, czym była prasa wydawana przez RSW „Prasa-Książka-
-Ruch" pod kontrolą PZPR, kiedy była traktowana jako instrument
sprawowania władzy, a czym stała się w latach 1989-1999. W tym czasie
ukazało się ponad tysiąc tytułów prasy informacyjno-politycznej, utrzy­
mało się około pięciuset, reszta uległa likwidacji lub zawieszeniu. Autor
przedstawił główne kierunki zmian w ogólnopolskiej „starej prasie" na
przykładzie „Rzeczypospolitej" i „Życia Warszawy", jak również sukces
„nowej" na przykładzie „Gazety Wyborczej" i „Super Expressu". Omó­
wił też zainteresowanie kapitału zachodnioeuropejskiego i jego obec­
ność w prasie regionalnej i lokalnej (Orkla, Passauer). Poruszył również
zagadnienie degradacji treściowej i tematycznej w porównaniu z prasą
sprzed dziesięciu lat, gdyż współczesna prasa informacyjno-polityczna
nie unika sensacji, jej oferta jest uboższa, a poziom ciągle się obniża.
Ostatnim plenarnym wystąpieniem, prof, dra hab. Janusza Rylki
(WSP, Bydgoszcz), była: „Historia w mediach. Uwagi teoretyczne i stu­
dium wybranych przypadków z lat 1990-1999". Referat dotyczył sprawy
historii w mediach, a raczej tego, co dociera poprzez media do spo­
łeczeństwa. Historia jako „magistra vitae" jest wykorzystywana w po­
lityce, życiu społecznym i kulturze, w polityce zaś stanowi dyskurs
zastępczy: lewicowcy nawołują do interesowania się przyszłością, pra­
wicowcy — na odwrót: przeszłością. Jakie tematy historyczne wystąpiły
w prasie zachodniej po 1989 roku? Przede wszystkim sprawa Katynia,
stosunków polsko-radzieckich, wywozów na Sybir, przymusowego
przesiedlania ludności, narastanie faktów oskarżających Polaków o ho­
locaust i odpowiedzialności za te wydarzenia oraz wiele innych, na
które polscy dziennikarze nie potrafią dać odpowiedzi z braku wiedzy
i świadomości historycznej. Zauważyć można wpływ polityki na histo­
rię, a zwłaszcza urynkowienie mediów, co sprowadziło historię do
ciekawostek, stereotypów, mitów itp., do tego, co może spodobać się
czytelnikowi, bez troski o fakty i prawdę historyczną.
Obrady popołudniowe przebiegały w trzech sekcjach, pierwszej,
zatytułowanej „Dylematy rozwoju mediów regionalnych", przewodni­
czył dr hab. Janusz Adamowski — inicjator i organizator konferencji.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół POLSKIE MEDIA... 233

W tej sekcji wygłoszono 13 referatów dotyczących zmian w ciągu


ostatniej dekady w prasie regionalnej: gdańskiej, poznańskiej, bydgo­
skiej, kieleckiej, lubelskiej i śląskiej. Obraz prasy drukowanej, a także
stan regionalnego i lokalnego dziennikarstwa w referatach, nie przed­
stawia się optymistycznie, ponieważ prasa tego rodzaju przeżywa kry­
zys, wynikający z prawa rynku i dyktatu pracodawców.
Obrady pierwszej sekcji otworzył referat prof, dra hab. Wiktora
Peplińskiego (Uniwersytet Gdański) pt. „Gdański rynek prasowy po
dziesięciu latach przeobrażeń", następny zaś wygłosił doc. dr Jan Za-
łubski (UAM, Poznań): „Prasa w Poznaniu — dziesięć lat później",
potem dr Wiesław Koński (WSP, Bydgoszcz): „Płockie tygodniki w okre­
sie przemian 1990-2000". Prasę kielecką omawiały dwa referaty pracow­
ników Wyższej Szkoły Pedagogicznej Instytutu Bibliotekoznaws­
twa i Dziennikarstwa — mgr Marii Siudy: „Prasa kielecka 1989-1999"
i dr Jolanty Kępy: „Przemiany w środowisku dziennikarskim Kielc po
1989 roku". Prasę lubelską przedstawiła mgr Lidia Pokrzycka (UMCS,
Lublin): „Prasa Lubelszczyzny w latach 1989-1999 roku". Najwięcej
wystąpień dotyczyło mediów śląskich, przedstawionych w wystąpie­
niach pracowników Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uni­
wersytetu Śląskiego — dra Marka Jacłiimowskiego: „Krajobraz mediów
Śląska w dziesięć lat po zniesieniu cenzury" i dra Mariana Gieruli:
„Społeczny odbiór mediów na Śląsku w okresie transformacji". Prasę
wrocławską przedstawiła redaktor „Gazety Wrocławskiej", jednocześnie
pracownica Uniwersytetu Wrocławskiego, mgr Jolanta Cianciara
w referacie pt. „Transformacja wrocławskiego rynku medialnego po
1989 roku". Sytuację w radio i telewizji regionalnej przedstawili: mgr
Jan Świderski (Uniwersytet Wrocławski): „Kryzys regionalnego radia
publicznego na przykładzie Śląska" i mgr Marian Guzek (WSP, Byd­
goszcz): „Ośrodki regionalne TVP S.A. 1992-2000".
Obradom drugiej sekcji, pod hasłem „Prawne problemy mediów
po 1989 roku", przewodniczył prof, dr hab. Bogdan Michalski (UW).
Wygłoszono 8 referatów dotyczących prawa prasowego, wolności słowa
i wypowiedzi, reglamentacji dziennikarstwa, cenzury, ochrony prawnej
nadawców mediów. Likwidacja cenzury w 1989 r. spowodowała uaktyw­
nienie się mechanizmów cenzuralnych i prób reglamentacji przez kol­
portaż. Ze względu na różnorodność tematyczną referatów sekcję tę
podzielić można na grupy zagadnień prawnych, reglamentacji i cenzury.
Grupę zagadnień prawnych reprezentowały referaty prof, dra hab.
Władysława M. Grabskiego (WSP, Kielce): „Prawo do ochrony doku-

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


234 KRONIKA

mentacji pracy twórczej jako część dziedzictwa kulturowego przełomu


XX i XXI wieku. (Normy i zasady UNESCO)" oraz dr Janiny Fras
(Uniwersytet Wrocławski): „Zapisy dotyczące komunikowania w Kon­
stytucji III RP". Sprawom wolności informacji, reglamentacji słowa
i dziennikarstwa poświęcone były trzy następne referaty: dr Lucyny
Szot (Uniwersytet Wrocławski): „Prawna reglamentacja wolności dzien­
nikarzy w Polsce po 1989 roku", redaktor dr Elżbiety Ciborskiej:
„Wolność słowa czy jej ukryta reglamentacja w III Rzeczypospolitej"
i dr Marzeny Barańskiej-Sered (UAM, Poznań): „Wolność informacji
a wolność informacji gospodarczej". Następne dwa referaty dotyczyły
cenzury prasowej i sytuacji w prasie po jej zniesieniu: prof, dra hab.
Joachima Glenska (Uniwersytet Opolski): „Cenzura prasowa na Śląsku
— wczoraj i dziś" i dr Beaty Romiszewskiej (UMCS, Lublin): „Prasa
lubelska wobec zniesienia cenzury". Odrębnym referatem było wystą­
pienie dra Jędrzeja Skrzypczaka (UAM, Poznań): „Prawo do nadań jako
nowa kategoria ochrony nadawców radiowych i telewizyjnych".
„Nowe zjawiska w polskich mediach po 1989 roku" — taką nazwę
nosiła trzecia sekcja, kierowana przez dra hab. Macieja Mrozowskiego
(UW), w której wygłoszono 9 referatów omawiających różne zagadnie­
nia, które podzielić można na kilka kategorii: nie spotykane dotąd zja­
wiska, wspólne dla naszego kraju i dla krajów zachodnich, jak np.
Internet i nowe środki przekazu, reklama i lobbying. Były to wystąpie­
nia dr Doroty Piątek (UAM, Poznań): „Od propagandy do marketingu
politycznego. Media polityczne w Polsce", dra Tomasza Płonkowskiego
(UW): „Ewolucja mediów a życie publiczne w Polsce", dra hab. Michała
Gajlewicza (UW): „Wpływ reklamy na ofertę mediów" i mgr Agnieszki
Dmowskiej (doktorantki UW): „Lobbying jako forma działania grupy
interesów za pośrednictwem mediów. (Po 1989 roku)". Inną grupę
zagadnień stanowiły referaty dotyczące zjawiska jeszcze u nas nowego
i do 1989 r. nie występującego w mediach, a mianowicie kapitału zagra­
nicznego w polskiej prasie, życia prywatnego polityków i polityki
w życiu prywatnym, zacierania się sfery publicznej i politycznej, co zo­
stało przedstawione w referatach prof, dr hab. Zofii Sokół (WSP,
Rzeszów): „Polsko-niemieckie magazyny kobiece w latach 1990-1999",
dr Bogusławy Dobek-Ostrowskiej (Uniwersytet Wrocławski): „Relacje
międzymedialne a elity polityczne w Polsce w latach dziewięćdziesią­
tych — nowy typ relacji", mgr Katarzyny Olejnik (UMCS, Lublin):
„Pluralizm języka w kampanii wyborczej polskiej prawicy w 1997 roku.
Dyskurs totalitarny w publicystyce polskiej prawicy", dra Włodzimierza

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół POLSKIE MEDIA... 235

Głodowskiego (UW): „Społeczne implikacje rozwoju nowych technik


komunikowania" i redaktora mgra Kazimierza Serwina (Polskie Radio
i Uniwersytet Wrocławski): „Rozwój nowych mediów po 1989 roku
w Polsce". Każdy referat dotyczył innego zagadnienia i ujmował go
w swoisty sposób, ponieważ autorami byli politolodzy, socjologowie,
dokumentaliści, prasoznawcy, dziennikarze oraz przedstawiciele rodzą­
cej się dyscypliny — medioznawstwa.
Obrady drugiego dnia odbywały się w sesji plenarnej, której
przewodniczył prof, dr hab. Jerzy Bralczyk (UW). Wygłoszono cztery
referaty, które dotyczyły zagadnień ogólnych związanych z mediami.
Rozpoczął go referat prof, dra hab. Marcelego Kosmana (UAM, Po­
znań): „Cenzura i autocenzura — refleksje historyka", w którym Autor
dokonał przeglądu występowania autocenzury „od Galla Anonima — do
Franciszka Rakowskiego" w Polsce i omówił jej wpływ na odbiór czy­
telniczy najbardziej poczytnych dzieł, jak na przykład Józefa Ignacego
Kraszewskiego, Henryka Sienkiewicza, Stefana Żeromskiego i innych
znanych pisarzy. Kolejny referat, pt. „Manipulatory czy strażnicy sy­
stemu demokratycznego? Obraz mediów w społeczeństwie polskim 10
lat po zniesieniu cenzury", wygłosiła dr Marcelina Zuber (Uniwersytet
Wrocławski). Z punktu widzenia socjologicznego, opierając się na ba­
daniach własnych, dała przegląd roli i funkcji mediów, omówiła stosu­
nek społeczeństwa do dziennikarzy oraz postrzeganie świata mediów
przez przeciętnego respondenta — jako „silnego, groźnego, potężnego
potwora, który ma negatywny wpływ na dzieci i młodzież". Następnie
spółka autorska — dr Paweł Nowak i mgr Danuta Kępa-Figura (oboje
z UMCS, Lublin) — zapoznała słuchaczy z referatem: „Nowa epoka,
stary język? Środki perswazyjne przed i po zniesieniu cenzury". Opie­
rając się na wybranych tekstach „Trybuny Ludu" i „Przyjaciółki" z lat
50. oraz z „Wprost" i „Gazety Wyborczej" z lat 90., udowodnili, że
nastąpiła nowa epoka, ale język metafor pozostał ten sam, „gdyż język
najtrudniej ulega zmianom".
Ostatni referat na temat „mediamorfozy" wygłosił dr hab. Tadeusz
Kowalski (UW): „Media przyszłości. Aspekt konwergencji". Tekst do­
tyczył przyszłości mediów i mediów przyszłości. Mediamorfoza jest
procesem złożonym, w którym występuje zespół zjawisk: współrewo-
lucji i współistnienia, podlegających konwergencji, mających przy tym
zdolności adaptacyjne. Powstałe nowe formy przekazu treści przez
teleputer powstały z połączenia komputera i telefonu, nie są ograni­
czone czasem ani miejscem. Tworzą się nowe zjawiska — mediodzien-

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


236 KRONIKA

nikarstwo i medioznawstwo, wymagające obserwacji naukowej i ba­


dań.
Następnie odbyła się dyskusja, w której udział wzięło kilkadziesiąt
osób, niektóre po kilka razy. Dyskusja odbywała się również podczas
obrad poszczególnych sekcji w dniu poprzednim i została przedstawio­
na w sprawozdaniach przewodniczących.
Organizatorzy zapowiedzieli druk referatów wygłoszonych na kon­
ferencji, kontynuację „spotkań medialnych" co roku na przełomie maja
i czerwca. Obecnie w Polsce przynajmniej w 50 ośrodkach, łącznie ze
szkołami prywatnymi, kształci się dziennikarzy oraz prasoznawców i za­
chodzi już potrzeba wymiany informacji naukowej, społecznej, dydak­
tycznej oraz prezentacji dorobku szkół. Poinformowano, że powstało
Stowarzyszenie Szkół Dziennikarskich kształcących dziennikarzy na
poziomie wyższym. Będą w nim również chętnie widziani przedstawi­
ciele szkół prywatnych. Zapowiedziano, że pierwszy numer czasopisma
„Studia Medioznawcze" pod redakcją dra hab. Janusza Adamowskiego
ukaże się jesienią 2000 roku.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 237

Zofia
SOKÓŁ

Media regionalne a idea i praktyka


integracji europejskiej
Międzynarodowa Konferencja
Naukowa, Rzeszów,
12-13 października 2000 r.

Regional Media and the Idea and Practice


of European Integration
Scientific Conference, Rzeszów,
October 12-13, 2000

Organizatorami dwudniowej Międzynarodowej Konferencji Praso-


znawczej pt. „Media regionalne a idea i praktyka integracji europej­
skiej" były następujące instytucje: Uniwersytet Jagielloński — Instytut
Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, Wyższa Szkoła Pedagogicz­
na w Rzeszowie — Studium Dziennikarstwa , Wyższa Szkoła Zarządza­
nia w Rzeszowie oraz Towarzystwo Polsko-Niemieckie. Realizatorami
zamierzenia, jak również pomysłodawcami konferencji byli: dr Kazi­
mierz Wolny-Zmorzyński (UJ, Kraków) i dr Wojciech Furman (WSP,
Rzeszów).
Na konferencję wpłynęło 31 zgłoszeń, w tym: z polskich uczelni
(26 osób), z Ukrainy (3) i po jednej z Estonii i Słowacji. Polskie uczelnie
reprezentowali pracownicy z Uniwersytetu Jagiellońskiego (11 osób),
Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie (9), Wyższej Szkoły Zarzą­
dzania w Rzeszowie (2) i po jednej osobie: z Instytutu Pamięci Naro­
dowej w Warszawie, Uniwersytetu Opolskiego, Akademii Pedagogicznej
w Bydgoszczy oraz Akademii Świętokrzyskiej w Kielcach. Goście za­
graniczni reprezentowali uniwersytety swoich krajów. Wygłoszonych
zostało 26 referatów, natomiast teksty pięciu nieobecnych autorów
wpłynęły do biura organizatorów.
Pod względem treści referaty podzielić można na następujące
grupy tematyczne: wejście Polski do Unii Europejskiej; rola mediów,

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


238 KRONIKA

prawa i polityki UE; Euroregion Karpaty; regionalizm, lokalizm i „ma­


łe ojczyzny" w Unii Europejskiej; Unia Europejska w mediach; Media
a europejska tożsamość narodowa; Język mediów a środki masowej ko­
munikacji; Kultura, książki, biblioteki, księgarnie i drukarnie w służbie
integracji z Unią Europejską.
Pierwszą grupę zagadnieniową otworzył referat prof, dra hab.
Jana Drausa z Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie pt. „Perspek­
tywa integracji z Unią Europejską w mediach polskich". Autor przed­
stawił krótki rys historyczny starań Polski o integrację z Unią, zakres
wymagań stawianych Polsce i dostosowanie się do norm unijnych,
przygotowywanie społeczeństwa polskiego do referendum na temat UE.
Podkreślił brak w lokalnej prasie codziennej obiektywnej i rzeczowej
informacji na ten temat, zejście naszego kraju do Unii Europejskiej
— to polska racja stanu", zakończył swoje wystąpienie pełnomocnik
Rządu do spraw negocjacji „Partnerstwo dla pokoju".
Następny referat z tej grupy, zatytułowany „Opinia publiczna na
temat starań Polski o wejście do UE", wygłosiła prof, dr hab. Teresa
Sasińska-Klas (UJ, Kraków), nawiązując do wypowiedzi swego poprzed­
nika, Autorka stwierdziła, że w ciągu roku: od jesieni 1999 do września
2000, poparcie Polaków dla Unii Europejskiej znacznie spadło. Wzrósł
natomiast poziom niepokojów, obaw i lęków, przy zmniejszającej się
nadziei na poprawę bytu, co tłumaczyć można nakładaniem się wyni­
ków realizacji czterech reform i wiązaniem tych spraw z Unią. Badania
opinii publicznej wykazują, że w społeczeństwie polskim wiedza o Unii
jest nikła, Polacy nie zdają sobie sprawy z korzyści, jakie przyniesie
integracja Polski z UE, nazywając to „piątym rozbiorem Polski". We
wszystkich państwach postkomunistycznych sytuacja przedstawia się
podobnie, najwyższe poparcie dla Unii wykazują Węgrzy — najniższe
Litwini.
Prof. dr hab. Tomasz Goban-Klas (UJ, Kraków) w referacie zaty­
tułowanym „Społeczeństwo informacyjne w Unii Europejskiej" omówił
powstanie tego określenia, które wymyślili Japończycy i oparli na
elektronice początku lat siedemdziesiątych naszego wieku, wiążąc z mo­
dernizacją kraju. W tym samym czasie w kilku krajach odbyła się
rewolucja naukowo-techniczna: Amerykanie wynaleźli Internet i zaczęli
budowę narodowej infostrady, czyniąc z niej komercyjny rynek komu­
nikacyjny, natomiast były Związek Radziecki został pokonany przez
Internet i komputery. Europa stworzyła wizję „przyjaznego społeczeń­
stwa informacyjnego", a miarą postępu jest ilość przetwarzanych bitów
— jednostek informacyjnych.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół MEDIA REGIONALNE... 239

Odmienny w treści był następny referat, dr Lucyny Słupek „Praw­


ne i pozaprawne ramy polityki Unii Europejskiej, swobodny przepływ
a idea tożsamości europejskiej", kładący główny nacisk na elementy
formalno-prawne kompetencji wspólnot europejskich, dający przegląd
aktów normatywnych dotyczących polityki audiowizualnej Wspólnoty.
Działają one na zasadzie wspólnot podzielonych, zachowując prawo
każdego człowieka do swobodnej wypowiedzi i tożsamości narodowej.
Wspólne dziedzictwo kulturalne Europy jest ochroną przed ameryka­
nizacją.
Następne trzy referaty były poświęcone tematyce Euroregionu
Karpaty: „Euroregion Karpacki wobec tradycji monarchii austro-wę-
gierskiej" prof, dra hab. Ladislava Simona z Uniwersytetu w Preszowie
(Słowacja), „Regionalizm — Euroregion Karpacki — Media. Nowe spoj­
rzenia i nowe dylematy" dr Katarzyny Pokornej-Ignatowicz (UJ, Kra­
ków) i „Bretoński model «małej ojczyzny» jako wzór dla Euroregionu
Karpackiego w drodze do Unii Europejskiej" mgr Teresy Sławińskiej
(UJ, Kraków). Autorzy referatów stwierdzili, że Polacy już dali dowody
umiejętności współżycia z innymi narodami w monarchii austro-węgier­
skiej. Pamięć o tym i właściwe wyciągnięcie wniosków oraz wzór
innych europejskich regionów winny przyświecać Polakom w drodze
do Unii Europejskiej. Dużą rolę mogą odegrać regionalne media, tury­
styka, kultura, wzajemne odwiedziny i poznawanie siebie.
Rozwinięciem tematu turystyki, agroturystyki, ekologii, wymiany
kulturalnej oraz handlowej, połączonej z targami i jarmarkami organi­
zowanymi w „gminach bliźniaczych", współpracy z organizacjami mło­
dzieżowymi, kobiecymi, wymiany pracowników podobnych branż
i zawodów, zajął się mgr Adam Komórek (WSP, Rzeszów) w referacie
„Lokalny wymiar integracji europejskiej na przykładzie gmin" woje­
wództwa podkarpackiego.
Część związaną z wizerunkiem Unii Europejskiej w mediach
regionalnych i lokalnych rozpoczął dr Kazimierz Surowiec (WSP, Rze­
szów) referatem zatytułowanym „Unia Europejska w regionalnej prasie
ludowej" na przykładzie miesięcznika „Wiadomości Małopolskie", od
1 stycznia 2000 r. przekształconego w „Wiadomości Podkarpackie" —
organ ruchu ludowego PSL. Pismo jest adresowane do inteligencji,
mieszkańców wsi i małych miast, do czytelników ze średnim i wyższym
wykształceniem. W nielicznych tekstach poświęconych Unii można
zauważyć brak akceptacji dla integracji, obawę przed wykupem ziemi
przez obcych, stąd często powtarzany początek Roty: „Nie rzucim

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


240 KRONIKA

ziemi, skąd nasz ród", co świadczy o słabej orientacji w dziedzinie


integracji europejskiej.
Dr Beata Klimkiewicz (UJ, Kraków) w referacie „Rola mediów
mniejszości etnicznych w dążeniach do integracji europejskiej" omówiła
prasę, radio i telewizję mniejszości narodowych, wyznaniowych i raso­
wych w Polsce: Ukraińców, Białorusinów, Niemców, Żydów i Romów,
kończąc hasłem, że „przestrzeń jest wejściem w kulturę".
„Wspieranie przez nowojorski «Nowy Dziennik» polskich dążeń
do NATO i Unii Europejskiej" było tematem kolejnego referatu dr Wie­
sławy Piątkowskiej-Stepaniak (Uniwersytet Opolski), w którym autor­
ka przedstawiła akceptujące stanowisko prasy polonijnej w zamierze­
niach naszego kraju.
Od kilku lat regionalne konferencje prasoznawcze wspiera doc. dr
Bohdan Hud (Uniwersytet Lwowski) swoimi referatami na temat pro­
blematyki polskiej na łamach lwowskiej prasy w języku ukraińskim. Na
konferencji wygłosił referat nt. „Europejskie aspiracje i obawy na ła­
mach prasy lwowskiej", stwierdzając, że wiedza o polskich dążeniach
do Unii Europejskiej, o przystąpieniu Ukrainy do UE, znajomość pro­
blematyki Euroregionu Karpaty, jest niewielka. Prasa opiniotwórcza,
jak np. „Postup" czy „Wysokyj Zamek", również niewiele miejsca po­
święca tym sprawom, chociaż „sentymenty do babci Austrii, Galicji
i Lodomerii są ciągle żywe i wspominane z nostalgią".
„Obraz Polaków w mediach niemieckich" — wystąpienie mgr
Elżbiety Tyiek-Hydryńskiej (Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania
w Rzeszowie) — ukształtowany dla celów politycznych, negatywny
wizerunek w mediach i przedstawiony przez Autorkę, wzbudzał kon­
trowersyjne odczucia wśród słuchaczy. Polaków przedstawia się jako
„istoty prymitywne, rasowo niższe, brudne, kłótliwe i wymagające silnej
ręki — niemieckiej", która „doprowadzić miałaby go do rozwoju", po­
szanowania prawa i porządku. Upowszechnia się dowcipy: „Jedź do
Polski — twoje auto już tam jest" lub „Trzy kłamstwa o Polakach:
1 — uczciwy Polak; 2 — z własnym autem; 3 — poszukujący pracy".
Na przeciwnym końcu są artykuły o Polakach jako narodzie pracowi­
tym, pomysłowym i inteligentnym, ale giną one w powodzi opinii
ujemnych, gdyż „w świadomości niemieckiego społeczeństwa funkcjo­
nuje negatywny obraz Polaków".
Kolejne cztery referaty dotyczyły analizy zawartości treści prasy
codziennej pod kątem upowszechniania informacji o Unii Europejskiej,
korzyści oraz zagrożeń, jakie z sobą niesie integracja Polski z Unią.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół MEDIA REGIONALNE...
241
Dr Maria Ożóg (WSP, Rzeszów) w referacie „Idea integracji
europejskiej na łamach dziennika «Nowiny», regionalnej gazety ukazu­
jącej się w Rzeszowie, przedstawiła własne badania prowadzone na
podstawie analizy treści numerów wydawanych od stycznia do września
2000 roku, z których wynika, że poparcie dla Unii maleje, wzrasta zaś
liczba osób przeciwnych integracji jako zagrożeniu. Są to najczęściej
bezrobotni, o słabym wykształceniu, niskim statusie i świadomości
społecznej. Redakcja „Nowin" nie określiła swego stanowiska w tej
mierze, nie zastanawia się również nad tym, „co należy uczynić, żeby
znaleźć się w Unii Europejskiej", a co robić „kiedy już tam będziemy".
Zbliżonymi tematycznie i metodologicznie referatami były: wystą­
pienie dr Małgorzaty Lisowskiej-Magdziarz (UJ, Kraków) oraz dra
Wojciecha Furmana (WSI> Rzeszów). Pierwszy referat: „Prasa regional­
na w Krakowie o Unii Europejskiej — język i wartości" został opra­
cowany w świetle analizy 86 tekstów zamieszczonych w „Dzienniku
Polskim" i „Gazecie Krakowskiej" od 21 sierpnia do 21 września 2000
roku. Autorka śledziła cztery tematy: bieżące informacje o UE; wątek
i interpretacje wejścia Polski do Unii; stosunek Piętnastki do poszerze­
nia Unii; bieżące relacje z UE. Drugi — dra W. Furmana pt. „Unia
Europejska jako projekt totalitarny" — wyszedł z założenia „polskiego
eurosceptycyzmu" na podstawie analizy „Naszego Dziennika". Wnioski
z tych referatów nasuwają się podobne jak z analizy dziennika „No­
winy": brak edukacji czytelników, zwłaszcza z małych miast i wsi,
częsty motyw zagrożenia, pomówienia, inwektywy i pogróżki wobec
polityków popierających poszerzenie Unii, groźba totalitaryzmu, cen­
tralizacji, upowszechnianie haseł typu „Unia jest antychrześcijańska",
„Wspólnota polityczna nie jest nam potrzebna; potrzebny jest wolny
rynek" itp.
Inne w treści były dwa kolejne referaty: dr Barbary Sieńko (Wyż­
sza Szkoła Zarządzania w Rzeszowie) nt. „Integracja a nowe sposoby
komunikacji firmy z rynkiem" i dr Marty Magoski (UJ, Kraków) „Me­
dia a europejska tożsamość". Autorki — ekonomistka i finansistka —
dały wizerunek rynku wewnętrznego i europejskiego, przedstawiły
strukturę tworzenia układów partnerskich, firm, instytucji itp. w zin­
tegrowanej Europie.
Odmienny w treści i metodzie był referat dra Antoniego Zająca
(WSR Rzeszów): „Sieci inteligentne i rewolucja biologiczna jako czyn­
nik przemian mentalnościowych — od globalizacji — do regionalizacji
indywidualizacji" w społeczeństwie informacyjnym.

TOM IV (2001), ZESZYT 1 (7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


242 KRONIKA

Drugi dzień obrad poświęcony sprawom szeroko pojętej kultury


języka, literatury, książki, bibliotek, księgarni i wydawnictw w służbie
integracji z Unią Europejską. Rozpoczął referat prof. dr. hab. Kazimie­
rza Ożoga (WSI? Rzeszów) pt. „Język mediów a integracja Europejska",
w którym Autor zwrócił uwagę na zagrożenie języków narodowych,
spowodowane ekspansją wyrazów zapożyczonych, wynikającą z wy­
miany handlowej, informacyjnej, kulturalnej i innych zjawisk i sytuacji.
Tworzy się „polszczyzna konsumpcyjna", w której „mieć" bierze górę
nad „być" i na tym poziomie integracja już się dokonała, z presją i do­
minacją potocznego języka angielskiego. Odbyło się to kosztem literac­
kiego języka polskiego, dopuszcza się wulgaryzmy, posługiwanie się
obcymi (angielskimi) wyrazami, akceptuje mowę niechlujną, panuje
„prymat wolności nad prawdą".
Referat o zbliżonej treści wygłosił dr Wiesław Stefańczyk (Uni­
wersytet w Tallinie, Estonia) nt. „Odrębność językowa Węgrów a in­
tegracja europejska". Dotyczył on zjawisk podobnych, jak w Polsce,
o których mówił prof. K. Ożóg. W ostatnich latach wystąpiło zjawisko
wulgaryzacji języka węgierskiego, który przez wieki, w czasie zaboru
austriackiego i monarchii austro-węgierskiej zachował swoją odrębność
i autonomiczność. Ostatnio wystąpiło zjawisko wpływu potocznego
języka amerykańskiego na język węgierski.
Odmienne w treści i sposobie ujęcia było wystąpienie mgr Marty
Polańskiej (WSP, Rzeszów) nt. „Kultura sarmacka w Polsce a świado­
mość europejska", w którym Autorka wykazała, że „sarmatyzm jako
synonim kultury staropolskiej" wpłynął w znacznym stopniu na kreację
świata, „wywarł duży wpływ na świadomość europejską". Poprzez kul­
turę sarmacką jesteśmy w Europie od stuleci", a zdobywaliśmy ją przez
literaturę, retorykę, sztukę oratorską, kształtowanie uniwersalnego
pojęcia godności człowieka, słowem — przez kulturę.
Kontynuacją tematu był referat dra Marka Perlikiewicza (Akade­
mia Pedagogiczna w Bydgoszczy) nt. „Obraz cesarskiego Wiednia w pa­
miętnikach urzędników galicyjskich Kazimierza Chłędowskiego i Mi­
chała Bogdanowicza", w którym Autor podkreślił, że Wiedeń — stolica
Austro-Węgier — łączył Wschód z Zachodem, Północ z Południem Eu­
ropy, a liberalna monarchia habsburska może być uznana za proto­
typ Unii Europejskiej. Na przykładzie pamiętników K. Chłędowskiego
i M. Bogdanowicza Autor referatu pokazał drogę do kariery i obejmo­
wania wysokich stanowisk w administracji państwowej. Wiedeń, gdzie
za cesarza Franciszka Józefa żyło, pracowało i robiło karierę ponad 60

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Zofia Sokół MEDIA REGIONALNE... 243

tysięcy Polaków, był stolicą zjednoczonej Europy. Każdy naród wcho­


dzący w skład monarchii mógł swobodnie rozwijać swoją kulturę, język,
zachowywać obyczaje, tworząc mit „Galicji Felix".
Część problematyki współczesnej rozpoczął referat dra Kazimie­
rza Wolny-Zmorzyńskiego (UJ, Kraków) nt. „Europejski wymiar twór­
czości reportażowej Ryszarda Kapuścińskiego", podkreślający, co Po­
lacy mogą zaoferować Europie, na przykładzie twórczości R. Kapuściń­
skiego. Ten pisarz i publicysta, uznany za najlepszego dziennikarza
europejskiego, tłumaczony na wszystkie języki świata, do Europy i Pols­
ki trafił przez „wrota amerykańskie". Zainteresował i porwał on czy­
telników widzeniem psychologicznego dramatu człowieka ukazanego
w sposób uniwersalny. Ma więc Polska i Polacy z czym wchodzić do Eu­
ropy: z własną kulturą i sztuką.
Dwa ostatnie wystąpienia dotyczyły książki i bibliotek jako nie­
zbędnych elementów edukacji społeczeństwa informacyjnego, jako me­
diów w komunikacji społecznej, do której Unia Europejska przywiązuje
dużą wagę. Pierwsze wystąpienie prof, dr hab. Zofii Sokół (Akademia
Świętokrzyska, Kielce) miało tytuł „Miejsce książki i bibliotek w pro­
gramie Unii Europejskiej". Drugi referat, dra Andrzeja Jagusztyna
(WSP, Rzeszów): „Przemiany ruchu wydawniczego i księgarstwa w la­
tach 1992-2000 w Małopolsce Środkowej. Praca na rzecz integracji
europejskiej", dotyczył powstawania nowych firm wydawniczych i obiegu
książki w województwie podkarpackim.
Po każdej części problemowej konferencji odbywała się dyskusja,
w której udział brało kilkadziesiąt osób, wiele z nich — po kilka razy,
rozwijając problematykę zawartą w referatach (które z braku czasu
i znacznej liczby wystąpień trwały po 15 minut) bądź też nie zgadzając
się z przedstawieniem problemów.
Organizatorzy zapowiedzieli druk referatów w specjalnym wydaw­
nictwie, stanowiącym pokłosie konferencji.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009

CORRESPONDENCE KORESPONDENCJA

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 247

Ewa
BOGDANOWSKA-SPUŁA

Redakcja „Rocznika Historii Prasy


Polskiej,,

Editorial Staff of Rocznik Historii Prasy


Polskiej (Yearbook of History of Polish
Press)

W świetle nowych wiadomości uzyskanych od rodziny pp. Roskosz


chciałabym sprostować informację zawartą w moim artykule pt. Szkice
do pamiętników Jana Stankiewicza — redaktora koncernu Ilustrowane-
go Kuriera Codziennego, „Rocznik Historii Prasy Polskiej" tom III
(2000), zeszyt 2 (6), s. 71.
Ojciec Jana Stankiewicza, również Jan, nie był drobnym przemy­
słowcem, lecz gospodarzem domu ówczesnego rektora UJ ks. prof.
Stefana Pawlickiego. Szwalnię przy Placu Mariackim w Krakowie
posiadał jego teść, niejaki Schmidt.
Jan Stankiewicz miał pięcioro rodzeństwa, a nie —jak napisałam
— sześcioro.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Y


248 KORESPONDENCJA

Grażyna
WRONA

List do Redakcji

Letter to the Editor

W artykule mojego autorstwa pod tytułem Naukowe czasopisma


techniczne w Polsce w latach 1918-1939, zamieszczonym w t. II (1999)
z. 2 „Rocznika Historii Prasy Polskiej" błędnie podana została pisownia
dwóch nazwisk. Na s. 36 widnieje Witoszański, a powinno być Wito-
szyński, natomiast na s. 43 Chabelst, prawidłowa zaś forma nazwiska
to Chabelski. Przepraszam Szanowną Redakcję oraz Czytelników za
powyższe błędy i uprzejmie proszę o zamieszczenie niniejszego spro­
stowania.

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

a Kawa Adriana Sałata Y


ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ 249

Wydawnictwo przeprasza Panią Janinę Katarzynę Rogozik za


pominięcie w spisie treści Rocznika Historii Prasy Polskiej — tom III,
zeszyt 2, 2000, tekstu jej autorstwa.

TOM IV (2001), ZESZYT 1(7)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


250 SPIS TREŚCI

Spis treści

Artykuły i rozprawy

Alfred Związki historyków lwowskich z prasą


TOCZEK (1860-1918)
5

Grażyna Naukowe czasopisma medyczne i farmaceu-


WRONA tyczne w Polsce w latach 1918-1939
29

Jerzy „Przegląd Polski" (1940-1944) — konspira-


JAROWIECKI cyjne pismo Szarych Szeregów w Krakowie
63

Krzysztof Hitlerowski dwutygodnik propagandowy


WOŹNIAKOWSKI „Signal": mutacja polska (1944-1945)
93

Urszula „Dziennik Polski" 1945-1956


LISOWSKA
117

Przeglądy i recenzje

Władysław Potrzeby prasoznawstwa a bibliografia cza-


KOLASA sopism w dekadzie przemian
175

Jerzy Tadeusz Jałmużna Łódzkie czasopisma


JAROWIECKI szkolne w latach międzywojennych
191

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


SPIS TREŚCI 251

Sylwester Jerzy Jarowiecki, Ewa Wójcik, Grażyna


DZIKI Wrona Bibliografia opracowań prasy uka-
197 żującej się w Polsce w latach 1939-1945.
Część II: Publikacje z lat 1981-1997.
Joachim Glensk Bibliografia opracowań
prasy śląskiej. T. IV: Suplement za lata 1945-
-1999

Sylwester W kręgu prasy. Przeszłość — teraźniejszość


DZIKI — przyszłość
199

Zofia Elżbieta Ciborska Dziennikarze z władzą


SOKÓŁ nie zawsze w parze.
203 Leksykon Polskiego dziennikarstwa

Stanisław Marek Stepowicz Cechy formalne czasopism


SKÓRKA internetowych w odniesieniu do analogicz-
217 nych publikacji drukowanych

Kronika

Urszula Centralna Kartoteka Tytułów Czasopism


LISOWSKA
225

Zofia Polskie media — dziesięć lat po likwidacji


SOKÓŁ cenzury
229

Zofia Media regionalne a idea i praktyka integra-


SOKÓŁ cji europejskiej
237

Korespondencja

Ewa Redakacja „Rocznika Historii Prasy


BOGDANOWSKA-SPUŁA Polskiej"
247

Grażyna List do Redakcji


WRONA
248

TOM III (2000), ZESZYT 1(5)

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


252 CONTENTS

Contens

Articles and Papers

Alfred Relations of Lviv Historians with the Press


TOCZEK (1860-1918)
5

Grażyna Scientific Medical and Pharmaceutical Pe-


WRONA riodicals in Poland in 1918-1939
29

Jerzy "Przegląd Polski" (1940-1944) — Conspira-


JAROWIECKI torial Paper of Szare Szeregi in Kraków
63

Krzysztof Hitler Propaganda Biweekly "Signal": Po-


WOŹNIAKOWSKI lish Edition (1944-1945)
93

Urszula "Dziennik Polski" Daily, 1945-1956


LISOWSKA
117

Reviews and Criticism

Władysław Needs of Press Research and Bibliography


KOLASA of Periodicals in the Decade of Change
175

Jerzy Tadeusz Jałmużna Łódź School Periodicals


JAROWIECKI in the Interwar Years
191

ROCZNIK HISTORII PRASY POLSKIEJ

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


CONTENTS 253

Sylwester Jerzy Jarowiecki, Ewa Wójcik, Grażyna


DZIKI Wrona Bibliography of Papers on Press
197 published in Poland in 1939-1945. Part II:
Publications from 1981-1997.
Joachim Glensk Bibliography of Papers on
the Silesia Press. T. IV: Supplement for
1945-1999

Sylwester In the Circle of Press. Past — Present —


DZIKI Future
199

Zofia
SOKÓŁ Elżbieta Ciborska Journalists and Authori­
203 ties do not Always Go Hand in Hand.
Lexicon of Polish Journalism
Stanisław
SKÓRKA Marek Stepowicz Formal Features of
217 Internet Periodicals and their Printed
Editions

Chronicle
Urszula
LISOWSKA Central Catalogue of Press Titles
225

Zofia
SOKÓŁ Polish Media — Ten Years after the Liqu-
229 idation of Censorship

Zofia
SOKÓŁ Regional Media and the Idea and Practice
237 of European Integration

Correspondence
Ewa
BOGDANOWSKA-SPUŁA Editorial Staff of Rocznik Historii Prasy
247 Polskiej (Yerbook of History of Polish Press)

Grażyna
WRONA Letter to the Editor
248

TOM III (2000), ZESZYT 1(5)

a Kawa Adriana Sałata Y


Rocznik Historii Prasy Polskiej jest wydawnictwem ciągłym Komisji
Prasoznawczej PAN Oddziału w Krakowie, wydawanym w postaci 2 zeszytów
rocznie, przy wsparciu finansowym Akademii Pedagogicznej w Krakowie,
Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Śląskiego oraz Wszechnicy Świę­
tokrzyskiej w Kielcach. Czasopismo poświęcone jest przede wszystkim historii
prasy, ale zamieszcza również materiały z obszaru szeroko rozumianego pra-
soznawstwa. Poszczególne artykuły drukowane są w działach: „Artykuły i roz­
prawy", „Materiały i miscellanea", „Przeglądy i recenzje", „Kronika". Rocznik
Historii Ptâsy Polskiej zamieszcza teksty w języku polskim. Artykuły poprze­
dzane są słowami kluczowymi w języku polskim i angielskim oraz abstraktami
w języku polskim i angielskim. Kończą się streszczeniami w języku polskim.

Uwagi dla Autorów


1. Oryginalne artykuły i książki do recenzji można przesyłać pod adresem re­
dakcji: Rocznik Historii Prasy Polskiej, Instytut Bibliotekoznawstwa i Infor­
macji Naukowej Akademii Pedagogicznej w Krakowie, ul. Podchorążych 2,
30-084 Kraków.
2. W liście polecającym autor musi stwierdzić, że praca została wykonana
zgodnie z normami etycznymi oraz że nie została opublikowana w innym
czasopiśmie.
3. Praca winna być zaopatrzona w tytuł, abstrakt (objętość maksymalnie do
550 znaków) oraz streszczenie (objętość maksymalnie do 3000 znaków);
zawierać pełne imię i nazwisko autora (autorów) oraz miejsce pracy (uczel­
nia, instytut), adres i nr telefonu (faksu), e-mail.
4. Do pracy może być dołączony materiał ilustracyjny w postaci fotografii lub
rysunków. Podpisy pod rycinami należy załączyć na oddzielnej stronie.
W przypadku tabel należy oznaczyć je cyframi arabskimi, zaopatrzyć tytu­
łem (opisem) zamieszczonym nad tabelą.
5. Artykuły przeznaczone do druku nie mogą przekraczać, wraz z tabelami
i ilustracjami, 22 stron maszynopisu standardowego (30 wierszy, 60 znaków
w wierszu). Winny być dostarczone w formie wydruku (2 egz.) i towarzyszą­
cej mu dyskietki 1,44 Mb (IBM), napisane w standardzie edytora Microsoft
Word 6.0 lub wyższym, grafika w standardzie TIFF, EPS, BMP, PCX.
W wydruku musi być uwzględniony sposób zapisu, właściwy dla Rocznika
Historii Prasy Polskiej (kursywa, cudzysłowy, wytłuszczenia, interpunkcja)
w przypisach i w tekście głównym, za wyjątkiem zapisu nazwisk w przypi­
sach (w wydruku bez spacjowania).
6. Nadesłane prace podlegają recenzji.
7. Korektę autorską należy odesłać do Redakcji w terminie nie przekraczają­
cym 7 dni.

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Pismo można zaprenumerować w Agencji Promocji Książki Naukowej
„Pro Scientia" w Krakowie (30-015 Kraków, ul. Świętokrzyska 12), Oddziale
PAN w Krakowie (31-018, Kraków, ul. św. Jana 28) kupować — w księgarniach
całego kraju.

Warunki prenumeraty
POLSKA AKADEMIA NAUK, ODDZIAŁ W KRAKOWIE
— cena dwóch zeszytów w 2001 r. wynosi 60,00 zł — 30,00 zł każdy — w kraju;
— cena dwóch zeszytów w 2001 r. wynosi 120,00 zł — 60,00 zł każdy —
za granicę;
— odpowiednią kwotę należy wpłacić na rachunek: Wydawnictwo Oddziału
Polskiej Akademii Nauk w Krakowie, ul. św. Jana 28, 31-018 Kraków,
BPH IV O/Kraków 10601389-330000153117;
— zamówione egzemplarze wysyłamy pocztą;
— archiwalne numery Rocznika Historii Prasy Polskiej można kupić lub zamó­
wić w Dziale Sprzedaży Wydawnictw Oddziału Krakowskiego Polskiej Aka­
demii Nauk, ul. św. Jana 28, 31-018 Kraków, tel. (0-12) 422-64-34.

Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009


Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009
Digitalizacja - Klaudia Kawa Adriana Sałata Krakow 2009

Vous aimerez peut-être aussi