Vous êtes sur la page 1sur 9

Jedyna konieczno

Jan Amos Komensk

Rozdzia VI o tym, w jaki sposb uczeni i ludzie pira dziki Chrystusowej regule jedynej koniecznoci mogliby zaradzi labiryntom swoim i szk, swoim syzyfowym kamieniom i tantalowym iluzjom 1. Co jest t jedyn koniecznoci dla czowieka, dziki ktrej jest czowiekiem? By mdrym, tj. umie obcowa z rzeczami, ludmi, Bogiem. Z ktrych to pierwsze nazywamy filozofi, drugie yciem spoecznym, trzecie religi. Bez ich znajomoci i stosowania czowiek byby nie czowiekiem, lecz zwierzciem, choby nawet zewszd otaczay go bogactwa, uznanie i yciowe udogodnienia. Poniewa jak choremu na nic si nie zda zote oe, tak samo gupcowi olniewajcy majtek. Mdrzec ma oczy w gowie, a gupiec chodzi w ciemnoci, powiada Salomon (Koh 2,14). Przez co przyznaje, e celem wiedzy i mdroci jest to, by ludzie nie szli, owczym pdem, za idcym przodem stadem, podajc nie tam, gdzie i trzeba, lecz tam, gdzie id wszyscy; lecz by sami widzc wyranie przed sob drog ycia szli ni roztropnie, pomni na tych, ktrzy j przeszli, wiadomi wspczesnych i baczni na przyszych. 2. Czy wiele potrzeba, by zapewni sobie to wiato mdroci? Niewiele, jeliby ludzie zdali si na kierownictwo Boga: bogobojnoci tylko, modlitwy i trzech ksig. Bogobojnoci trzeba, by nikt nie porywa si na rzecz tak wit (w ktrej zawiera si obraz Boga) zuchwale i beztrosko, powodowany nierozwag lub ciekawoci, lecz by do przystpowa z czci pokorn (tak jak do rzeczy dotyczcej chway Boga oraz wasnego i blinich zbawienia). Wtedy dopiero boja Pana jest naprawd pocztkiem poznania (Prz 1,7). Gorliwej modlitwy trzeba dla wykazania, e do tych rde wiata i zbawienia zbliamy si nie z zadufaniem w samych siebie, lecz jedynie z nadziej na Boskie zmiowanie. To wanie uczynili Salomon i Daniel, nad pozostae dobra przedkadajc wiedz, i dlatego uznani zostali za mdrszych od pozostaych miertelnych; wiedza jest nadto przyobiecana w rwnej mierze wszystkim, ktrzy domagaj si jej od Boga (Jk 1,5). A poniewa rdem wiedzy jest Sowo Boe na wysokociach (Syr 1,5), Sowo Boe za jest potrjne: (1) tchnite stworzeniu rozumnemu, anioom i ludziom, wiato umysu; (2) odcinite w stworzeniach cielesnych, ktrych wiat jest peen; (3) i wyraone w sowach przekazanych witym Boga i z rozkazu Boga zoonych w pismach proroczych. A zatem trzy s drogi przekazu mdroci: zdrowy umys, peen wrodzonych wiadomoci, ktry winien by owiecony przez rozum; wiat peen stworze, ktry winien by podporzdkowany zmysom; Biblia, pena objawionych tajemnic, ktr winno si bada z wiar. W tych to Boskich ksigach zawiera si wszystko, co trzeba, by byo znane lub nieznane. One to wic s dla zdobycia wiedzy jedyn koniecznoci. 3. A poznawanie tej wiedzy czy to rzecz atwa czy wymagajca wysiku? 1

Jedno i drugie. Jeli bowiem wemiemy pod uwag, jakimi rzeczy miay by z woli Boga, to miay by prawdziw rozkosz obrazu Boga, duszy naszej (jakby prawdziwie rajskimi rozkoszami); jeli za to, jakimi si stay przez wynaturzenie, to s zaiste labiryntami, syzyfowymi kamieniami i tantalowym szyderstwem. 4. Wyka i jedno, i drugie. Odpowied: Filozofia z woli Boga winna by nie czym innym, jak prawowitym wadaniem czowieka nad wszelk rzecz, niszym stworzeniem; co zachodzi dziki yczliwemu rozpatrywaniu spraw, rozumnemu zawiadywaniu nimi oraz roztropnemu ich uytkowi. ycie spoeczne nie jest niczym innym, jak zgodnym ludzi wobec zmiennych ycia kolei wspistnieniem, polegajcym na wzajemnych przysugach i radach oraz pomocy, stosownie do praw samej natury, ktrych kwintesencj jest prawo nastpujce: Czego chciaby dozna od innych, lub nie chciaby, to wanie czy drugiemu, lub tego nie czy, a to z powodu jednakowoci natury. Religia za polega na tym, bymy Bogu odsaniajcemu przed nami to, co mu si podoba, wierzyli, rozkazujcemu byli posuszni, a obiecujcemu ufali zawsze i wszdzie, i we wszystkim, bez adnego ocigania si. 5. Wydaje si to bardzo atwe do spenienia. I byo takie, ludzie jednak dopucili do tego, by ogrody Boga porosy lasem, zmieniy si w chaszcze, ciernie i bezdrone ostpy. e jednak tak wielka jest ilo rzeczy i mnogo powstaych wok rzeczy pyta i nieskoczono odpowiedzi na pytania, i nieskoczona wrzawa dyskusji wok rnorodnoci odpowiedzi, i nieskoczona ilo napisanych o tym wszystkim ksiek, a wszystko to w rnych jzykach, ktre chcc uchodzi za uczone wspzawodnicz ze sob i wszelkimi sposobami same siebie doprowadzaj do zamtu, a trudnoci zwiksza jeszcze rnorodno metod przekazywania tego wszystkiego, to dlatego wszyscy ludzie wyksztaceni musz bdzi w nie koczcych si labiryntach, wtacza syzyfowe kamienie oraz cierpie rozczarowania i szyderstwa. 6. Doprawdy? Powiadasz, e rzeczy uadzone sztuk Boga (w naszym umyle, w wiecie, w jego sowie) miayby by labiryntami? Z racji, powiadam, wieloci i rnorodnoci, ktra tak jest wielka, e czy szukaby pocztku czy koca tu, tam, czy gdzie indziej, nigdzie go nie znajdziesz. Wszystkie oczywicie Boskie ksigi razem i kada z osobna maj rne tajemne zakamarki, jak dotd niedostpne i nieprzeniknione dla ludzkiego umysu, co wywouje nie koczce si roztrzsania fizykw i metafizykw, matematykw i chronologw, politykw i teologw, oraz rodzce si z nich codziennie liczne spory o wszystkie rzeczy razem i kad z osobna, a co do raz wszcztych sporw rne rnych (nigdy nie koczce si) mniemania. Przystoi mianowicie, by nieskoczona Boska mdro tak skarby swoje na podziw wystawia dla wyraniejszego dostrzeenia rnicy pomidzy nim, stworzeniem, a Stwrc (jakby strumykami a rdem), by umys ludzki mimo cigego postpu nigdy nie doszed do koca. 7. Jeli taki jest cel, to szkoa niewinna jest temu, e dociekanie to nigdy si nie koczy. Odpowied: Byaby niewinna, gdyby ludzie nauczyli si y skromnie i wystpowa w roli pokornych uczniw wiecznej Boskiej Mdroci. Poniewa jednak na og rzecz odbywa si popiesznie i ludzie z racji swych spekulatywnych mniema zbytnio rozmiowani w samych sobie wielbi swe niewielkie talenty niby soce i tego samego oczekuj od

innych, rodz si std sprzecznoci i utarczki, zwane przez nich dyskusjami. Tak dalece napenili nimi wiat, e waniom i labiryntom nie ma koca. 8. A przecie mamy ksiki, zbiory trafniejszych spostrzee, filary oczyszczonej wiedzy. Odpowied: Ksigi winny by lekiem na bdy i wskazwkami dla ludzkiego, cierpicego na zawrt gowy umysu, jednake, jak dotychczas, zaiste s labiryntami, jeliby si kto w nie zapuci bez nadzwyczajnej rozwagi (jakby nici Ariadny). Po pierwsze bowiem jest ich wicej, ni starczyoby ycia jakiegokolwiek miertelnika na przeczytanie choby tysicznej ich czci, i s zbyt rnorodne jak na to, by znalaz si umys tak niezomny, e nie popadby nieuchronnie w zamt. Wobec tego olbrzymie stosy ksiek bardziej s na pokaz ni ku poytkowi, i tak wychodzi na jaw prno; albo su bardziej pomieszaniu umysw ni pouczeniu, i tak okazuje si ich szkodliwo. Std bowiem bior si zastpy nieuczenie uczonych lub uczenie szalonych, niewielu za prawdziwie za uczonych, tj. mdrcw, oraz to, e Bg potpia mdro mdrcw i gardzi uczonoci uczonych (1 Kor 1,19). Ilekro wic widzisz przed sob opasy tom, a tym bardziej, gdy patrzysz na jak zasobn bibliotek, al serce ciska nad ludzk ndz, rozdart, poszarpan, znkan tyloma labiryntami. Tak bowiem jak smakoyki, wabic akomych, zwodz ich i wtrcaj w mdoci, choroby i przedwczesn mier, tak samo podniety ciekawoci, ksigi liczne i rnorodne, niebezpiecznie wabi umysy i napeniaj serca przesytem, chorobami, a wreszcie zgub. I dlatego ludzie wiatlejsi zaczynaj si niepokoi: jeli ten rozchybotany i wci, jak dotd, przybierajcy zalew ksig nie uspokoi si jako, wkrtce dojdzie do tego, e ludzie albo niczego nie bd czyta, albo przestan wierzy w cokolwiek, i wszystko zaleje fala bezbonoci i ateizmu. W pewnym stopniu pocztki tego wida ju tu i wdzie, a szczeglnie wrd ludw, ktre same sobie wydaj si by wysoce rozwinite. 9. Jaka jest wic rada na to, by lektura ksiek nie staa si labiryntem? Odpowied: Ta jedna, by rwnie i w tym wzgldzie obstajc przy jedynej koniecznoci nie pozwoli si uwika w sprawy zbyteczne. By mianowicie szuka ksig nie licznych, lecz dobrych, i to do tego stopnia, e jeli jaka jedna wyrnia si w danej dziedzinie (przekazujc w sposb czysty czyste prawdy o danej rzeczy), by na tej jednej poprzesta. I wtedy t jedn ca przeczytawszy uwanie, by wynotowa wszystko to, co godne uwagi, poczem odoy autora, by ci ju duej nie zajmowa. Po czym by odczytujc notatki utrwali je dokadnie w pamici i dba o dobre przyswojenie ich sobie przez powtarzanie. Tak to drog zmieniwszy wielu dobrych autorw w sok i krew oraz ywic si wybornie samym rdzeniem wiedzy, w kocu bdziesz mg nosi wiedz nie na kartach, lecz we wasnej piersi. Gdyby tylko szkoy zechciay przestrzega tej jedynej metody, mogyby uwolni od najuciliwszych labiryntw nie tylko siebie i modzie, lecz take Koci, spoeczestwo i wiat. 10. Waysz si tak wiele obiecywa po tak drobnej rzeczy? Owszem, poniewa Chrystus jest tak znakomitym mistrzem, e kto tylko za nim idzie jako za przewodnikiem i wiatem, temu nie da si bka w ciemnociach, lecz obdarzy go wiatem ycia (J 8,12). Zwaszcza gdy kto caym sercem postanowi i za tym przewodnikiem i tym wiatem (tzn. odoy ludzkie ksigi i bdzie si rozkoszowa jedynie Boskimi). To wanie miao miejsce, gdy Maria wybraa cz najlepsz i przysiadszy u stp Chrystusa wsuchiwaa si w jego sowa, zapominajc z powodu ich sodyczy o wszystkich innych. 3

11. Czy jednak take same Boskie ksigi, majce swoje niejednoznacznoci, swoje rne krte korytarze i przepastne zakamarki, nie zdaj si by dla umysw labiryntem? Zaiste, zdaj si, zwaszcza dla zbliajcych si do po raz pierwszy; bardziej jednak si zdaj, anieli s. Albowiem najdoskonalszy mistrz, Bg, nie mg wybudowa teatru swej mdroci (wiata, umysu oraz systemu swych sw) bez najdoskonalszej symetrii. Skoro za adnego nie ma bdu w tym, co doskonae, adnego nie mona te znale i w tych, ktrzy si Bogu jako korni i pilni uczniowie powierzaj. Jeli za z racji ludzkiej niedoskonaoci zdarzy si im jaki bd, to przecie gdy przewodnikiem jest Bg (bdcy przewodnikiem mdroci i poprawc mdrcw, Mdr 7,15), nie mona pobdzi tak zgubnie, jak wtedy, gdybymy Boga porzuciwszy za innymi poszli przewodnikami. Wreszcie, dar Boski nie jest pozbawiony pewnych wskazwek, ktrych jeli si zbonie przestrzega, wszystkie Boskiej mdroci teatry (ksiga stworze, ksiga umysu i ksiga Boego Sowa) daj si przej bezpiecznie i pogodnie. 12. A jakie to wskazwki? Trzy najwaniejsze. Po pierwsze, by tego, co pragniesz znale, szuka tam, gdzie to jest: siebie w sobie, wiata w wiecie, Boga w Bogu. Po drugie, by czyni to przy pomocy odpowiedniego dla wszystkiego narzdzia, wiat ogldajc wiatem zmysw, umys wiatem rozumu, Boga wiatem wiary. (wiat bowiem cielesny w caoci podlega zmysom, wszelkie dziaania umysu regulowane s rozumem, cae objawienie przyjmowane jest wiar). I po trzecie wreszcie, by wszystko znajdowao si w harmonii ze sob, aeby nigdy nie wkrad si aden dysonans pomidzy myli, sowa i czyny Boga oraz zmysy, rozum i wiar nasz. Wtedy dopiero zawsze objawia si bdzie wiato i prawda wraz z mioci chway Boga i naszego zbawienia. 13. Wska wyraniej to, czego naley koniecznie przestrzega, by szczegowo ogldana ksiga stworze staa si nie labiryntem, lecz ogrodem radoci. Odpowied: Uwzgldni trzeba szczeble stworze i dopiero wtedy przechodzi przez poszczeglne, po kolei; eby najpierw rozpatrywane byy rzeczy, ktrym dane jest tylko by nagimi, jak elementy i zoone z nich meteory, metale, kamienie. Potem te, ktre maj jeszcze y i z racji ycia mnoy si, rozwija, umiera, jak drzewa i roliny. Na trzecim miejscu te, ktrym przydano odczuwanie oraz przemieszczanie si, jak zwierzta wszelkiego rodzaju. Wreszcie te, ktrym dana jest najwysza korona podobiestwa Boego, dla poznawania samych siebie, a wraz z sob i innych, jak czowiek i anio. Stworzenia cielesne mogyby te zosta podzielone (zgodnie z liczb zmysw) na pi grup, na widzialne, syszalne, dotykalne, majce zapach i smak. I tak przez kontemplacj tego, w jaki sposb wszystkie one, razem i pojedynczo, staj si, trzeba si posuwa w niezakconym porzdku. 14. A ludzkie umysy czy nie s chaosem i labiryntem? Nie, jeli utrzymuj si w pewnych granicach. Co nazywasz granicami? Z woli Boga wyryt w nich znajomo liczb, miar i wag. Po tym bowiem, jak Bg Stwrca wszystko w wiecie przyporzdkowa liczbom, miarom i wagom (Mdr 11,21), te same liczby, miary i wagi odcisn w wizerunku swoim, umyle ludzkim, by ten, poprzez przeliczenie, zmierzenie i zwaenie wszystkiego, z czym si spotyka, mg sobie zapewni 4

znajomo wszystkich rzeczy i std ich uytek. By za mg to uczyni, da mu trojakiego rodzaju normy: pewne wrodzone pojcia przywiecajce intelektowi; pewne tajemne instynkty zachcajce wol do wybierania dobra, unikania za; pewne zdolnoci i narzdzia sprzyjajce postpowaniu za dobrem i zdobywaniu go, oraz unikaniu za i uchodzeniu przed nim. Owe trzy normy, poniewa rozcigaj si na wszystko, co da si pozna, czego mona chcie i co mona uczyni, oraz znajduj si w kadym, kto urodzi si czowiekiem (przy czym nic istotnego nie ulega zmianie), zwane s powszechnymi pojciami, powszechnymi instynktami oraz powszechnymi zdolnociami i narzdziami. Gdyby za z kolei wszystkie one zostay waciwie rozdysponowane na nalene im klasy (czego jeszcze nie zrobiono), nie byoby labiryntu, lecz uporzdkowany szyk warowni lub ogrd rozkoszy, oferujcy obserwujcym go nie mniej radoci (lecz raczej znacznie wicej) ni sam szeroki wiat. 15. Czy take i ksiga Sowa Boego, Biblia, moe by uporzdkowana w taki sposb, e kontemplowanie jej bdzie mie? Jak najbardziej, jeli z ca moc uznasz trzy nastpujce zasady: e Ksiga ta jest listem Boga do rodu ludzkiego, w ktrym od spraw przemijajcych i penych mozou, odwouje ich do swoich wiecznych radoci, dajc im objawienie stawiajc im wymagania, a posusznym obiecujc wiksze od tego wiata rzeczy. I przez to uwaga, ktr naley obdarzy t ksig, jest cakowicie rna od wszelkiej innej troski, z jak podchodzi si do ksig ludzkich. 16. Po pierwsze, powiadam, jest rzecz konieczn w najwyszym stopniu, by czytelnicy Biblii przekonani byli o tym, i ksiga ta zostaa nam, wygnanym z raju, dana z aski Boga (wprawdzie nie natychmiast i raz jeden, lecz sukcesywnie, zgodnie z moliwociami stwarzanymi przez ludzi, ktrzy zaniechali suby Bogu), w tym celu, bymy otrzymujc powane napomnienie dowiedzieli si o naszej gupocie przejawiajcej si w porzuceniu rda ycia, Boga; i o nieszczciu, w ktre przez to popadlimy; i wreszcie o miosierdziu Boga ofiarowanym tym, ktrzy odzyskuj rozum. Jest to przeto ksiga najwyszej wagi, jak adna inna pod socem; jedyna pomoc dla poznania drogi uniknicia wiecznego potpienia oraz odzyskania ycia i wiecznego zbawienia. 17. Dzieli si za ta ksiga (jeli idzie o najskrytszy jej rdze) na trzy czci, mianowicie na to, co objawione, nakazane i obiecane. Pierwsze przyjte by winno wiar, drugie posuszestwem, a trzecie nadziej w Bogu. Objawione s w niej bowiem takie rzeczy, ktrych ani oko nie widziao, ani ucho nie syszao, i ktre nie powstay w sercu czowieka (1 Kor 2,9.10), tj. takie, do ktrych, gdyby Bg ich nie objawi, czowiek nie mgby si zbliy ani przy pomocy zmysw, ani rozumowania. (Np. co byo przed powstaniem wiata i co bdzie, kiedy wiata nie bdzie, i co teraz dzieje si poza wiatem, w samym sercu Boga, jakie mianowicie ywi zamysy co do nas itp.). Sprawy te, gdy Bg objawia je wiernym swoim przez swego Ducha, przyjmujemy wiar w Boga, silniejsz ni mogyby by jakiekolwiek naoczne pokazy (Hbr 11,1). Nakazane s za w Pimie takie zadania, ktrych, gdyby Duch Boga nie przyby z pomoc, siami natury przeprowadzi by si nie dao: odrodzi si i zmieni w ludzi innych, nowych, niebiaskich, o postaci Boskiej, co osign mona tylko poprzez pen i najkorniejsz z siebie, a Bogu ku wszelkiemu zadowoleniu, rezygnacj. Obiecane s wreszcie takie rzeczy, ktrych aden miertelny czowiek ani niemiertelny anio obieca nie moe, wiksze od wiata, a mianowicie sama wieczno ze strumieniami wszelkich rozkoszy oraz z samym wszelkiej szczliwoci rdem, Bogiem, ktry przechadzajcym si w jego obliczu z czystym sercem samego siebie obiecuje jako zapat (Rdz 15,1). Jest to wprawdzie dla 5

wszelkiej ludzkiej nadziei niedostpne, dziki jednak nadziei pokadanej w Bogu tak niezachwianie przyjmowane przez wiernych, e s oni tysickro bardziej gotowi do wyparcia si wszystkich zmysw, zrzeczenia si wszelkich podszeptw rozumu i wreszcie odrzucenia obecnego ycia wraz z tym wszystkim, czym dysponuje ta doczesno, ni do zaniechania piesznej wdrwki do tyche niemiertelnych spraw; potwierdza to Aposto (Hbr 11) sawic czyny staroytnych witych. 18. Jeli kto zechciaby z tej ksigi mw Boga zaczerpn takiego Boskiego wiata i Prawdy oraz nadludzkiej siy wiary, mioci i nadziei, wwczas musiaby powici jej wicej stara ni jakimkolwiek ksigom spisanym przez czowieka, porusza si w niej ostroniej ni we wszystkich innych, i to nie w samej tylko teorii, lecz i w cigej praktyce. 19. Wikszego tu trzeba starania ni wobec innych ksig spisanych rk czowieka, z powodu wikszych w niej anieli gdziekolwiek indziej skarbw wiata, prawdy i zbawienia, przyrzeczonych tym jedynie, ktrzy prosz, szukaj i koacz (Mt 7,7). Niechaj nie oddala si ksiga tego zakonu od twoich ust (rzecze Bg), ale rozmylaj o niej we dnie i w nocy, aby cile czyni wszystko, co w niej jest napisane, bo wtedy poszczci si twojej drodze i wtedy bdzie ci si powodzio (Joz 1,8). Dlatego mwi Dawid: Szczliwy, kto w prawie Paskim ma upodobanie (Ps 1,2). Jake kocham Twe prawo, Boe! Cay dzie o nim rozmylam. Nad wszystkich nauczycieli moich staem si rozumniejszy, bo Twoje wiadectwa rozpamituj; nad starcw staem si roztropniejszy, bo przykaza Twoich strzeg (Ps 119,91.99.100). 20. Zaleca si wszake wiksz wobec niej ostrono ni gdziekolwiek indziej, z powodu wikszego i cigego zmieszania wiata i ciemnoci (prawdy i kamstwa, mdroci i gupoty, wiary i zdrady, upodobania i nienawici, nadziei i zwtpienia, i wreszcie zbawienia i zguby). Podobnie bowiem jak w raju ziemskim byo nie tylko drzewo ycia, lecz take drzewo znajomoci dobrego i zego, w ktrego zakazanym owocu mona byo znale i spoy mier, tak samo jest i w tym raju duchowym. Drzewo ycia przedstawiaj w nim objawienia, rozkazy i obietnice Boga, z przykadami witych, ktrzy je pojli; za drzewo znajomoci dobrego i zego tajemnice, zakazy i groby, wraz z przykadami zuchwalcw i zoczycw, ukazujce nierozwag tych, ktrzy nie zawsze trwo si i strzeg. Kady wic, kto wchodzi do tego Boskiego raju, Biblii, wchodzi winien z niezomnym postanowieniem trzymania si drzewa ycia, a wystrzegania drzewa znajomoci dobrego i zego, tj. zajmowania si t ksig nie po to, by si sta bardziej uczonym, lecz witszym. Jeli kto podchodzi do niej bez takiego postanowienia, niechybnie wpadnie w potrzask i zginie (jak matka Ewa z nieprzeliczonym swoim zuchwaym potomstwem). Kto za szuka jedynie tego, co prawdziwie dobre, drogi ycia, ten znajdzie i to, czego szuka, ycie; i dane mu nadto bdzie to, czego szuka si nie way rozumienie Boskich tajemnic, ktrych nie znaj szukajcy jedynie z ciekawoci. Oby tylko poznali znaczenie tej metody. By stao si to oczywiste, trzeba wspomnie jeszcze o czym bardziej szczegowo. 21. Cae Pismo wite jest ksig praktyki, w ktrej Bg prowadzi spraw przeciw buntowniczemu stworzeniu, i swoje wyroki, a to sprawiedliwo, a to przebieg w rnych okolicznociach rnie opisuje. Powierza ludziom to, co winni wiedzie, poleca, co winni czyni, a czynicym przyrzeka to, czego winni oczekiwa, wraz z powszechnymi przykadami askawoci okazywanej pobonym i przykadami susznego gniewu swego wobec bezbonych. Jeli wic chcesz waciwie zrozumie cay w proces Boga z rodzajem ludzkim oraz tym, ktry ich uwid, Szatanem, i sta si dziki cudzym przykadom przezorniejszym, uczy tak. 6

Po pierwsze stwierd niepodwaalnie, e obecne pooenie rodzaju ludzkiego jest takie samo, jak niegdy: wszyscy miertelni bez rnicy wskutek niedocieczonego zamysu Boga umieszczeni s midzy wysokoci i otchani, sprawiedliwoci i grzechem, yciem i mierci, tak e ten, kto tu zwycia, osiga to, co najwysze, ycie wieczne, a ten, kto ulega, stacza si w d, na zgub. Po drugie Szatan jest zawsze ten sam, zawistny, wrg naszego zbawienia, ustawicznie tysicznymi sposobami knujcy zdrad, od ktrego nikt ze miertelnych nigdy nie jest bezpieczny. Bg za przeciwnie, wci obserwujc nas i Szatana oraz nasze z nim utarczki, nigdy si od ludzi nie odwraca, o ile tylko sami ludzie nie odwracaj si od niego. Powszechnych tego przykadw dostarcza Pismo wite, odsaniajc take rne knowania Szatana, za pomoc ktrych przygotowuje on ludziom zasadzki i puapki, a take przestrogi i rnorak pomoc Boga, ktr nas wspiera czy to w sowach i lejszych pouczeniach, czy to w gniewie i ostrych napomnieniach, czy to w znakach i niezwykych zjawiskach, czy to w karach i rozmaitych klskach. I o wszystkim, co oprcz tego uczyni jeszcze Bg w sprawie czowieka w cigu wiekw, wspomina Pismo wite. Dziki temu uznasz, e nic nie jest ci obce, albowiem wszelkie zarodki tak dobra od dobrego stwrcy, Boga, jak i za od zego siewcy, Szatana, masz w sobie zarwno ty, jak i kady inny czowiek. Podobnie bowiem jak kady czowiek jest miniatur wiata, posiadajc w samym sobie swoje niebo i ziemi, wod i ogie, materi i ducha, wiato i mrok, ruch i spoczynek itd., tak i caa cudownie opisana historia rodzaju ludzkiego w kadym czowieku z osobna ma swoje odzwierciedlenie w tym, e nie ma czowieka, ktry nie miaby w sobie swego Boga i Szatana, swego raju i pieka, swego drzewa ycia i mierci, swych pokus i walk, swych zwycistw i klsk, swego Kaina i Abla, sowem, nasienia niewiasty i nasienia wowego, przy czym u rnych ludzi rne nasienie bierze gr. 22. Ilekro wic chrzecijanin czyta Pismo wite, niezmiernie poyteczne bdzie baczy na to, by rozwaa nie jakoby cudze sprawy ogldane z zewntrz, lecz by czytajc, wasny trud widzia w zwierciedle podobnego trudu, zawsze stawiajc siebie w miejscu tego, o kogo tam chodzi (niezalenie od tego, czy byby bogobojny, czy bezbony), i do samego siebie odnoszc wszystkie usyszane wypowiedzi i ujrzane wypadki. Albowiem Bg spogldajc z wiecznoci swojej zawsze ma na widoku wszystkie wieki ze wszystkim, co tylko si wydarzyo, i zawsze jest Bogiem Panem, niezmiennym; wobec tego konieczne jest, by to, co (dobrego lub zego) przy jakiej okazji powiedzia lub uczyni jakiemu czowiekowi, to samo zawsze mwi i czyni wszystkim tego rodzaju, wedle swej wiecznej sprawiedliwoci, by dobrym dziao si dobrze, a zym le itd. Sprbuj, bogobojny chrzecijaninie, jeli dotychczas nie sprbowa! W ten sposb zacznij wertowa ksig Biblii (by wszystko, co tylko ujrzysz miego Bogu, naladowa z ca gorliwoci, a od tego, co mu nie byo mie, by si odwrci z ca niechci), a ujrzysz, jak i bdziesz od wiata do wiata i od cnoty do cnoty, a do Boga najwyszego w Syjonie (Ps 84,8). 23. Nie trzeba traci nadziei, jeli przy pierwszej prbie owoc tej niezastpionej metody nie objawi si w peni. Albowiem wszdzie dane s stopnie rzeczy; nigdy nic nie narodzio si i od razu si stao dorose. Dlatego szkoy chrzecijaskie (rozsdnie zorganizowane) dziel si zazwyczaj na klasy; tak wic i t najwysz szko Boskiej mdroci mona podzieli. By mianowicie majc cel wsplny z apostoami dziki tej Boskiej ksidze, Biblii, potrjnym dziaaniem dao si wyksztaci czowieka we wszelkiej wiedzy i kadego doprowadzi do doskonaoci w Chrystusie Jezusie (Kol 1,28). Po pierwsze dla poznania wszystkich opowieci biblijnych, po drugie dla zrozumienia prawdziwego znaczenia wszystkich artykuw wiary, mioci i nadziei, i wreszcie po trzecie dla zmienienia si (z caym ju arem ducha) w nowego czowieka, stworzonego wedle Boga, w sprawiedliwoci i witoci prawdy (Ef 4,24; Kol 3,12; 2 Kor 3,18). Pierwszy stopie byby jakby szko wicze 7

chrzecijastwa, drugi sub wojskow, a trzeci zwycistwem i triumfem. Lub (odnoszc do tego staroytne postaci) na pierwszym szczeblu chrzecijanie byliby Lewitami, posugujcymi w przedsionku wityni, na drugim jakby kapanami, zajtymi w Sanktuarium, a na trzecim kady chrzecijanin, doskonay, rwny Chrystusowi, staby niczym najwyszy kapan w chwale witoci, gotw wstpi do samego witego witych (nieba). 24. Kto powie moe: Z tego zaiste powodu sama tylko Biblia mogaby by dla chrzecijan WSZYSTKIM, czyli jedyn koniecznoci. Odpowied: Tak, jeli chcielibymy by mdrzy wedug Boga, tak jak Maria siedzca u stp Chrystusa. Zaiste bowiem Pismo wite jest podstaw wieczystej mdroci. Take i pozostae dwie ksigi (wiat i umys) nie zostay dane na prno, lecz po to, by toroway drog tej najwyszej (ksidze) i rwnoczenie by przyuczay nas do zewntrznych koniecznoci obecnego ycia; przez co mamy si sta tak mdrzy na wieczno, e take i w ludzkim yciu nie bdziemy bdzi. Jak za dwie pozostae Boskie ksigi zdolne s pchn nas ku owej najwyszej tajemnicy wiedzy, podziwu godnego przykadu dostarczy dwa stulecia temu Rajmund z Sabaudii w ksidze, ktr nazwa Theologia naturalis sive Creaturarum Liber (Teologia naturalna czyli ksiga stworze). W niej podzieliwszy wszystkie stworzenia na cztery klasy (wedle by, y, czu, rozumie), tak przekonujco wyoy wszystko, co wie si z poznaniem Boga i czowieka oraz wieczn chwa tego pierwszego a zbawieniem drugiego, e zaprzeczy mu si nie godzi. Ksiga ta liczy 330 rozdziaw, a wydana zostaa w Wenecji, Londynie i Frankfurcie; z powodu jednak objtoci i czstych powtrze, a take szorstkoci stylu (ktr autor przej od swej barbarzyskiej epoki), znao j i czytywao mniej osb, ni naleaoby sobie tego yczy, dlatego te niedawno wydalimy j w Amsterdamie w wersji skrconej i janiejszej. Lecz i tak ley, towar bez kupca: wiat nie odrnia pere od miecia i troszczy si raczej o swe labirynty ni o zewszd podsuwane nici Ariadny. 25. Lecz zapragnlimy take i innej epitomy ksig Boskich (z tsknoty i nadziei na wiksze wiato) i zaczlimy opracowywa j pod tytuem Pansophia Christiana (Pansofia Chrzecijaska). Chciaem przez ni da pozna nie co innego, jak oglny zarys tego, co konieczne, by jeli si ywi jakiekolwiek szlachetne pragnienie (w sprawach dotyczcych albo tego albo przyszego ycia) jasne byo, jakimi i w jaki sposb zastosowanymi rodkami mona i do celu prost drog i niezawodnie do niego doj. Dzieo to (jeli mogoby byo zosta ukoczone) niewtpliwie suyoby z wielkim poytkiem nie tylko uczonym i szkoom, lecz caemu rodzajowi ludzkiemu (niby ni ukazujca szczliwie wyjcie z nie majcych koca labiryntw). A jednak znaleli si tacy, ktrzy zamys ten albo jako bezuyteczny wyszydzili, albo zganili jako rzecz niemoliw do spenienia; tylko bardzo niewielu docenio i wyrazio uznanie, nikt jednak nie przyoy do niego rki, cho roztropniejsi widzieli, e tak wielkie przedsiwzicie przerasta siy jednego czowieka. 26. Jaka wic dla szk rada wynika z tej Chrystusowej reguy? Odpowied: Jeliby szkoy postanowiy cile si ni kierowa, niezawodnie stwierdzono by, e trzeba postpowa za jednym tylko mistrzem, Chrystusem, podczas gdy wszyscy inni przywdcy (zwaszcza ze lepej ciby pogan) poszliby w zapomnienie; uznano by, e jest tylko jedna Boska Biblioteka, rne za ludzkie albo naley pomija, albo z najwysz starannoci selekcjonowa i sprowadza do harmonii z Bosk mdroci; i wreszcie doszo by si do tego, e metoda Chrystusa jest praktyk, poszukujc wycznie prawdy, a nie przepychu i pozoru, powalajc piorunem tych, ktrzy mwi, ale nie czyni (Mt 23,3). 8

27. Jeli za zachowuj przyjty zwyczaj uczelni (podziau zawodw wedle kierunkw: filozoficznego, medycznego, prawniczego, teologicznego), to dobrze by byo wszdzie doda profesora koniecznoci lub prostoty, ktry w publicznych wykadach i prywatnych wiczeniach uczyby mdrze o tym, jak wiele jest tego, bez czego ludzie mog si obej. Byoby te nadzwyczaj poyteczne ustanowi profesora wymowy lakonicznej, ktry uczyby modych wypowiadania si bardziej czynem ni mow i oduczaby azjaskiego wielosowia i pustoty. Albowiem i to jest czci Boskiej mdroci Chrystusowej: umie milcze i mwi tylko to, co konieczne, niezalenie od tego, czy zwracamy si do Boga, czy do ludzi (Mt 6,7). Surowy wyrok wydawany jest przez Sdziego ywych i umarych za wszelkie, nawet pojedyncze, niebaczne sowo (Mt 12,36). Przeoya Joanna Sachse
Jan Amos Komensk (Comenius), 1562-1620, czeski myliciel, wsptwrca panzofii, reformator religii i pedagog. Jego dzeio Jedyna konieczno ukae si niebawem nakadem Wydawnictwa Brama jako XI tom Dziejw Gnozy.

Vous aimerez peut-être aussi