Vous êtes sur la page 1sur 392

STARWARS

Walter Jon Williams Szlak przeznaczenia 25...30 Sean Williams, Shane Dix Heretycy mocy I: Ruiny imperium 25...30

HERETYK MOCY I

RUINY IMPERIUM
SEAN WILLIAMS, SHANE DIX

Przekad

Andrzej Syrzycki

AMBER
UCZE JEDI 33 lata przed Now nadziej: Dartha Maul sabotaysta Matka kamstw 32 i p roku przed Now nadziej: Dartha Maul owca z mroku 32 lata przed Now nadziej: Gwiezdne Wojny, Mroczne Widmo 29 lata przed Now nadziej: Planeta ycia 22 i p roku przed Now nadziej: Nadciga burza 22 lata przed Now nadziej: GWIEZDNE WOJNT, cz II: Atak klonw 20 lat przed Now nadziej Gwiezdne Wojny cz III 10 8 lat przed Now nadziej TRYLOGIA HANA SOLO Rajska puapka Gambit Hutw wit Rebelii 5 2 lat przed Now nadziej PRZYGODY LANDA CALRISSIAMA Lando Calrissiama i Myloharta Shanw Lando Calrissiama i Ogniowicher Oseona Lando Calrissiama i Gwiazdogrota Thon Boka PRZYGODY HANA SOLO Han Solo Na Kracu Gwiazd

Zemsta Hana Solo Han Solo i utracona fortuna GWIEZDNE WOJNT, cz IV: Nowa nadzieja Od 0 3 lat po Nowej nadziei Opowieci z kantyny go Eisley Spotkanie na Mimban 3 lata po Nowej nadzieji: GWIEZDNE WOJNY, cz V: Imperium kontratakuje Opowieci owcy nagrd 3 i p roku Nowej nadziei Cienie Imperium 4 lat po Nowej nadziei GWIEZDNE WOJNY, cz VI: Powrt Jedi Pakt na Bakura Opowieci z paacu Hutta Jabby WOJNY OWCW NAGRD Mandaloriaska zbroja Spisek Xizora Polowanie na owc X WINGI Eskadra otrw Ryzyko Wedge`a Puapka Krytosa Wojna o bact Eskadra Widm elazna Pi Dowdca Solo 8 lat po Nowej nadziei lub ksiniczki Leii 9 lat po Nowej nadziei TRYLOGIA THRAWNA Dziedzic Imperium Ciemna strona mocy Ostatni rozkaz X WINGI Zemsta Isard

11 lat po Nowej nadziei Ja Jedi TRYLOGIA AKADEMIA JEDI W poszukiwaniu Jedi Ucze Ciemnej Strony Wadcy Mocy 12 - 13 lat po Nowej nadziei Dzieci Jedi Miecz Ciemnoci X WINGI: Wojownicy z Adumara 14 lat po Nowej nadziei TRYLOGIA KRYZYS CZARNEJ FLOTY Przed burz Tarcza kamstw Prba tyrana ... Nowej nadzieji Nowa Rebelia 18 lat po Nowej nadziei TRYLOGIA KORELIASKA Zasadzka na Korelii Napa na Selonii Zwycistwo na Centerpoint 19 lat po Nowej nadziei DWULOGIA RKA .... Widmo przeszoci

Wizja przyszoci 22 lat po Nowej nadziei NAJMODSI RYCERZE JEDI Zota kula wiat Lyric Obietnice Wyprawa Anakina Forteca Vadera Ostrze Kenobiego 23 - 24 lat po Nowej nadziei MODZI RYCERZE JEDI Spadkobiercy Mocy Akademia Ciemnej Strony Zagubieni Miecze wietlne Najciemniejszy rycerz Oblenie Akademii Jedi Okruchy Alderaana Sojusz Rnorodnoci Mania wielkoci Nagroda Jedi Zaraza Imperatora Powrt na Or Mantell Tarapaty w miecie w Chmurach Kryzys w Crystal Reef NOWA ERA JEDI Wektor pierwszy Mroczny przypyw I: Szturm Mroczny przypyw II: Inwazja Agenci chaosu I Prba bohatera Agenci chaosu II Zmierzch Jedi Punkt rwnowagi Ostrze zwycistwa I: Podbj Ostrze zwycistwa I: Odrodzenie Gwiazda po gwiedzie Mroczna podr Linie wroga I: Powrt Rebelii Linie wroga II: Twierdza Rebelii Zdrajca Heretyk Mocy I: Ruiny Imperium

Istniej trzy sposoby pokonania przeciwnika. Pierwszym i najbardziej oczywistym jest odniesienie nad nim zwycistwa podczas zbrojnej konfrontacji. Najlepszy polega na nakonieniu go, eby sam si unicestwi. Porednim sposobem jest zniszczenie wroga od wewntrz. Rozumne zastosowanie poredniego sposobu powinno sprawi, e twoje ciosy stan si bardziej skuteczne, jeeli pniej zdecydujesz si na uycie siy. Poredni sposb moe rwnie umoliwi ci skierowanie nieprzyjaciela na drog wiodc do samozagady. Uueg Tching z Kitela Phardu Pidziesity czwarty Imperator Atryzji

PROLOG

Saba Sebatyne wyonia si z nadprzestrzeni i w tej samej sekundzie zrozumiaa, e Barab Jeden ponie. Zazwyczaj planeta ukazy waa przybyszom oblicze spowite szarymi chmurami i owietlone pospnym blaskiem czerwonego kara, ale wraliwe na podczerwie oczy Barabelki widziay tylko pomieniste pieko. Na dowd, e nieco wczeniej kto zada straszliwy gwat powierzchni planety, w atmosfer wzbijay si kby czarnego dymu. Pragnc opanowa narastajce przeraenie, a moe zada kam wasnym zmysom, Saba skierowaa X-winga ku powierzchni, eby si lepiej przyjrze. To nie moe dzia si naprawd, pomylaa. Z pewnoci na planecie kto przey. Na ekranach monitorw nie widziaa jednak adnych oznak ycia. Po orbicie nie kry ani jeden statek, nikt te nie korzysta z systemw cznoci telekomunikacyjnej. Planeta sprawiaa wraenie wymarej. - Tu Saba Sebatyne - odezwaa si do mikrofonu komunikatora. - Jeeli ktokolwiek mnie syszy, prosz, by si zgosi. Syszaa tylko cisz, przerywan od czasu do czasu trzaskami zakce i szumem. Powoli pokrcia spaszczon gow, na prno ywic nadziej, e mo postradaa zmysy. Odkd Yuuzhan Yongowie zaatakowali galaktyk, zdobyli albo zniszczyli wiele planet, ale dotychczas Barab Jeden nie zalicza si do ich grona. Jaka czstka umysu podpowiadaa 11 jej, e powinna si bya liczy z tak moliwoci, ale Saba nigdy nie dopuszczaa myli, e taki los mgby spotka jej macierzyst planet. Postanowia sprbowa jeszcze raz. Wyczya i ponownie wczya nadajnik komunikatora. Prawd mwic, stracia nadziej, e uda si jej usysze jakkolwiek odpowied, ale nie bardzo wiedziaa, co mogaby zrobi innego.

- Reswa? - zapytaa. Jej gos zaamywa si z emocji, jakie odczuwaa na myl, e w pomienistym piekle moga zgin take jej wsptowarzyszka ycia. To do niej przecie wracaa na macierzyst planet. Reswa przygotowywaa si do polowania na miadygnata shenbita, co stanowio wantz ceremonii wejcia w wiek dojrzay, i zaprosia Sab na wiadka tej uroczystoci. Takie zaproszenie uwaano za wielki zaszczyt, a odmowa jego przyjcia stanowia straszliw zniewag, zwaszcza kiedy zapraszajc osob by bliski czonek rodziny. Rodziny... Sowo to nigdy jeszcze nie brzmiao w uszach Saby tak pusto jak w tej chwili. Przyjaciele, rodzina... wszyscy stracili ycie. Nikt nie mgby przey w pomieniach szalejcych po powierzchni jej ojczystej planety. Im bardziej Saba zbliaa si do Baraba Jeden, tym wiksze ogarniao j przeraenie. Kosmoport Alater-ka wyglda jak dymicy krater, rezerwaty shenbitw przemieniy si w jeziora bulgoczcej lawy, a pomnik Shaka-ki nieubaganie zelizgiwa si w ocean pary... W kocu Saba dotara do grnych warstw atmosfery. W pewnej chwili jej X-wing zakoysa si z burty na burt, smagnity fontann gorcych gazw, jakie unosiy si z dymicych zgliszcz jej ojczyzny. - Ona powinna bya tutaj by - szepna do siebie. Wiedziaa, e jej sowa nie maj sensu. Nawet gdyby Reswa tu bya, jej obecno niczego by nie zmienia... Nagle o wszystkim zapomniaa. Co zobaczya. Nisk orbit, do ktrej dotd nie sigay sygnay jej skanerw, opuszczali wanie piloci czterech koralowych skoczkw. Bez wtpienia przygotowywali si do zniknicia za krzywizn tarczy planety. Eskortowali ogromny statek, niepodobny do adnego, jaki Saba kiedykolwiek ogldaa. Yuuzhask jednostka miaa ksztat zbliony do wielkiego jaja i sprawiaa wraenie tak ociaej, jakby z najwikszym trudem pokonywaa si przycigania Baraba Jeden. Przypominaa bliski eksplozji, mocno nadmuchany balon. 12 Bez wzgldu na to, czym by yuuzhaski statek i eskortujce go cztery skoczki, niczego oprcz nich Saba nie ujrzaa. W obrbie systemu nie pozostay adne inne jednostki atakujcej floty, ktra zniszczya jej ojczyst planet. Zapewne wrogowie pozostawili may konwj w celu upewnienia si, e nikt nie przey. Saba nie

zareagowaaby jednak inaczej, nawet gdyby w przestworzach unosio si sto yuuzhaskich odpowiednikw szturmowych krownikw... Smutek w jej sercu przerodzi si w niepohamowany gniew, a gniew zaowocowa wciekoci. Poczua satysfakcj, gdy uwiadomia sobie, e jej smutek ustpuje. Wiedziaa, e ustpi niemal zupenie, kiedy rzuci si do walki. Zgrzytna ostrymi jak brzytwy zbami, zmienia kierunek i skierowaa myliwiec na kurs, ktry mia umoliwi jej przechwycenie koralowych skoczkw. Yuuzhascy piloci, z pewnoci przekonani, e wszelki opr zosta dawno zdawiony, z pocztku jej nie dostrzegli. Zanim uwiadomili sobie, e leci ku nim, zdoaa pokona wikszo dzielcej ich odlegoci. Zamali szyk dopiero wtedy, gdy praktycznie znalaza si pord nich. Trzech odleciao na boki, eby zaj dogodne pozycje do ataku, ale czwarty znajdowa si zbyt blisko podobnego do balona statku, eby mg pozwoli sobie na taki manewr. Krzyczc z wciekoci, Saba posaa w jego kierunku kilka dugich serii laserowych byskawic. Nie spodziewaa si, e przeprowadzony bez przygotowania atak odniesie jaki skutek poza zwrceniem uwagi nieprzyjacielskich pilotw, stwierdzia jednak ze zdumieniem, e zaatakowany skoczek znikn w rozbysku szkaratnej kuli ognia. Sia eksplozji posaa we wszystkie strony ponce okruchy korala yorik. Eksplozja wywara nieoczekiwany, bo oczyszczajcy wpyw na jej umys. Barabelka zrozumiaa, e zniszczony skoczek musia zosta uszkodzony podczas wczeniejszej bitwy. Po potyczce z obrocami planety jego dovin basal po prostu nie funkcjonowa. Saba zdumiaa si, e odniosa tak atwe zwycistwo na samym pocztku walki. Prawd mwic, nie spodziewaa si, e w ogle je odniesie. Przystpia do walki, oczekujc... nie, pragnc mierci. Mieszkacy jej macierzystej planety nie yli, w gbi serca uwaaa wic, e take powinna umrze. Znalaza si w tarapatach, i to takich, z ktrych moga si ju nie wyplta. Piloci dwch pozostaych myliwcw nadlatywali od strony rufy jej maszyny, a z wyrzutni ich koralowych skoczkw leciay w jej stron strugi pomienistej plazmy. Saba nie chciaa zgin, co potwierdziy jej odruchy. Unikna losu mieszkacw swojej planety, obracajc w locie swj X-wing i nurkujc. Zatoczya uk, eby si znale 13 za myliwcami napastnikw, niektre strugi plazmy dotary jednak do celu i od razu osabiy ochronne pola jej maszyny.

Saba nie miaa czasu upewni si, e pilot adnego skoczka nie powtrzy jej manewru. Na znak, e do bakburty X-winga szybko zblia si nastpny nieprzyjaciel, towarzyszcy jej astromechaniczny robot typu R2 ostrzegawczo zawiergota. Zadara dzib maszyny, ale kiedy obok kaduba przeleciay ogromne kule plazmy, zakoysaa si na fotelu pilota. Zmruya oczy. Jedna z ku migna tak blisko, e musiaa zetrze ze skrzyda milimetrow warstw ochronnej powoki. Zaledwie Saba zdya podzikowa robotowi za ostrzeenie, kiedy piloci dwch pierwszych skoczkw zawrcili, eby przystpi do kolejnego ataku. Zrozumiaa, e tym razem tak atwo si nie wywinie. Jeeli bdzie si tylko ograniczaa do obrony, z pewnoci wczeniej czy pniej ktry j zestrzeli. Kopot w tym, e w otwartych przestworzach nie miaa wyboru. Walczc z liczniejszym przeciwnikiem, moga jedynie si broni. Pamitajc o tym, zanurkowaa i skierowaa myliwiec w stron ogromnego statku. Zdwoia uwag i ostronie manewrujc, zbliya si do pkatego kaduba. Czua, e dovin basale wielkiej jednostki raz po raz staraj si pochon ochronne pola jej X-winga, nie sprawiay jednak wraenia tak silnych jak dovin basale innych yuuzhaskich okrtw, z jakimi miaa do czynienia podczas wczeniejszych akcji. Bez wtpienia musiay suy innemu celowi, ale Saba nie zdoaa odgadn jakiemu. Pewna, e przynajmniej zjednej strony nic jej nie grozi, przeleciaa pod spodem ogromnego kaduba, a potem zacza ciga yuuzhaskiego pilota ktrego koleg nieco wczeniej rozpylia na atomy. Yuuzhanin stara si j zgubi, raptownie zmieniajc kurs to w jedn, to znw w drug stron, ale Barabelka powtarzaa jego manewry, dopki nie obraa za cel pokadowego dovin basala. Kiedy celowniczy komputer jej X-winga zasygnalizowa namierzenie celu, uwolnia torped. Miaa w tym tak wpraw, e potrafia wyczu, kiedy wystrzelony przez ni pocisk dotrze tam, gdzie go skierowaa. Tym razem take, przyciskajc kciukiem spust wyrzutni, bya pewna, e osignie zamierzony skutek. Torpeda eksplodowaa na kadubie nieprzyjacielskiego myliwca i unicestwia jego systemy obronne; potem Saba kilkoma seriami laserowych strzaw przemienia i ten skoczek w chmur rozarzonych okruchw korala yorik. Krzykna z zachwytu na widok kaduba, ktrego rozerway na kawaki wewntrzne eksplozje. 14 Szybko opanowaa jednak rado, kiedy zawrcia i jeszcze raz spojrzaa na

ponc planet. Uwiadomia sobie, e to nieodpowiednia pora na witowanie zwycistwa. Nagle usyszaa kolejny ostrzegawczy wiergot astromechanicz-nego robota. Tym razem nie miaa nawet czasu sprawdzi, skd moe si spodziewa nastpnego ataku. Po prostu wprawia swj X-wing w ruch obrotowy i skierowaa maszyn w stron ogromnego statku. Mijajc go, zauwaya, e po powierzchni powoki wdruj dziwne fale. Pkaty kadub wyglda niemal jak worek z wod, ale chwilami powierzchnia twardniaa i stawaa si chropowata niczym kadub koralowego skoczka. Saba dostrzega take, e z rufowej czci kaduba rozwiny si ogromne macki. Koysay si w przestworzach, zupenie jakby zamierzay pochwyci jej myliwiec. - Co to moe by? - zapytaa na gos, chocia nie miaa nadziei, by ktokolwiek jej odpowiedzia. Siedzcy za ni astromechaniczny robot typu R2 wprawdzie co zawierka, ale nie musiaa korzysta z usug translatora, aby domyli si, e automat nie dysponuje wystarczajcymi informacjami, by udzieli jej waciwej odpowiedzi. Trzymaa si cay czas w pobliu wielkiego statku, lecz raz po raz zmieniaa trajektori lotu, eby unikn zderzenia z wyginajcymi si we wszystkie strony mackami. W pewnej chwili, kiedy pilot jednego z koralowych skoczkw znalaz si tak blisko, jakby zamierza jostrze-la, przeleciaa na drug stron pod kadubem ogromnego transportowca. Bez trudu unikna trafienia, a wystrzelona kula plazmy migna w przestworza w sporej odlegoci od pkatego statku. Saba domylia si, e dopki bdzie pozostawaa midzy koralowymi skoczkami a eskortowanym przez nie jajem, yuuzhascy piloci powstrzymaj si od ostrzau. Co to moe by? I dlaczego piloci koralowych skoczkw zachowuj tak daleko posunit ostrono, ilekro znajd si w pobliu? -pomylaa. Statek by bezbronny, jeeli nie liczy kilku eskortujcych go myliwcw - chyba eby za bro uzna macki, ktre nieustannie staray si j smagn. Jeeli czonkowie zaogi yuuzhaskiej jednostki dysponowali jeszcze jak broni, dlaczego dotd jej nie uyli? Nie miaa jednak czasu zastanawia si nad t kwesti. Czas dziaa na jej niekorzy. Nie moga bez koca tylko si broni. Kiedy na polu walki pojawi si inne jednostki yuuzhaskiej floty, ich piloci z pewnoci pospiesz z pomoc swoim pobratymcom. Zanurkowaa jeszcze raz, ale raptownie zmienia kurs, eby unikn zderzenia z jedn z macek, ktra byskawicznie kierowaa si w jej

15 stron. Rwnoczenie posaa kilka serii laserowych byskawic w nadlatujcego ku niej koralowego skoczka. Wytwarzana przez jego dovin basala czarna dziura bez trudu pochona energi strzaw Barabelki, ale to wystarczyo, eby zmusi nieprzyjacielskiego pilota do zmiany trajektorii lotu. Saba zyskaa dziki temu kilka cennych sekund, eby zaj lepsz pozycj do nastpnego strzau. Zadara dzib swojego myliwca, wykonaa bojowy zwrot i okrya workowaty yuuzhaski transportowiec. Wystrzelia wiec po drugiej stronie w niewielkiej odlegoci od koralowego skoczka, ktrego pilot wanie przelatywa przed dziobem jej maszyny. Nie zaczekaa, a celowniczy komputer namierzy nieprzyjacielskiego dovin basala, tylko bez namysu wystrzelia torped. Niestety, jej pocisk eksplodowa zbyt wczenie, eby mg si na co przyda. Saba przekla siebie w mylach za zbytni popiech. Zmarnowa tak okazj! Nie miaa jednak czasu uala si nad sob. Wykonaa kolejny manewr i pucia si w pogo za ostrzelanym nieco wczeniej skoczkiem. Jego pilot take zmieni kurs i posa w jej kierunku plazmow salw z burtowych wyrzutni. Gar ognistych ku rozbryzna si o dziobowe pola jej X-winga. Pod wpywem impetu trafie myliwiec zadygota, a kiedy robot typu R2 zameldowa, e tarcze straciy kolejne dwanacie procent energii, Saba wyzywajco prychna. Zdecydowana zakoczy atak powodzeniem pucia si w zawzita pogo za uciekajcym skoczkiem. Powtarzajc wiernie kady manewr yuuzhaskiego pilota, pomkna za nim na drug stron ogromnego statku. Staraa si cay czas utrzymywa jego dovin basala porodku siatki celowniczej. Postanowia przycisn guzik spustowy, dopiero kiedy cel zostanie dokadnie namierzony. Kiedy ju miaa da ognia, zza krzywizny kaduba transportowca wyoni si ostatni skoczek, a jego pilot posa strug poncej plazmy w jej X-wing. Saba zmienia raptownie kurs i skierowaa si w stron nadlatujcego ku niej nieprzyjaciela. Przyja energi strzau na dziobowe pola ochronne, ktre jeszcze bardziej osaby, ale nie zaniky. Jedna z macek podya za ni i wyprya si, jakby gotowa do zadania ciosu. Reagujc odruchowo, Saba skierowaa dzib myliwca w d, a tymczasem pilot cigajcego jskoczka wbi si w sam rodek grubej, napronej macki. Kadub yuuzhaskiego myliwca pk od dzioba do ogona; pozbawiony sterownoci przeciwnik, koziokujc w locie, zacz szybko oddala si od pola walki. Saba

zmienia kurs i natychmiast pucia si w pogo za uszkodzonym skoczkiem. Zasypaa szaleczo wirujcy myliwiec seriami laserowych byskawic i nie 16 przestawaa strzela, dopki koralowa brya nie staa si chmur rozarzonych okruchw. Nie zdya nawet krzykn z radoci, bo uamek sekuhdy pniej zauwaya, e z chmury gazw unicestwionego myliwca wyania si niespodziewanie ostatni koralowy myliwiec. Bez trudu zmienia kurs, eby unikn kolizji, ale i tak nadlatujcy skoczek min j w odlegoci nie wikszej ni pi metrw. Zawrcia. Ogarna j tak silna wiara we wasne siy, jakiej nie odczuwaa od pocztku bitwy. Teraz, kiedy szans zwycistwa znacznie wzrosy, zaczynaa nabiera pewnoci, e ta walka zakoczy si dla niej pomylnie. Musiaa si tylko skupi i uwaa na koyszce si w przestworzach macki. Tymczasem pilot ostatniego skoczka stara si odcign j od wielkiego jaja. Saba nie zwracaa na to uwagi. Walczc z samotnym przeciwnikiem, nie musiaa wykorzystywa ogromnego statku jako osony ani obawia si, e kto jzaskoczy. Moga powici ca uwag walce. Czekajc na okazj do rozstrzygajcego strzau, cigaa go kilka tysicy kilometrw. Z kad chwil coraz bardziej oddalaa si od wymachujcego mackami transportowca. W pewnej chwili pilot skoczka posa w jej stron seri ku plazmy. W dzielcych ich przestworzach pociski rozdzieliy si w locie na mniejsze kule, aby zaraz roz-bryzn si o dziobowe pola jej myliwca. Astromechaniczny robot typu R2 alarmujco zapiszcza, co oznaczao, e zasobniki generatorw ochronnych pl s bliskie wyczerpania. Nie miao to w tej chwili wielkiego znaczenia. Saba musiaa tylko wykorzysta najlepsz szans do celnego strzau. Kiedy wyczua odpowiedni chwil, posaa w kierunku dovin basala seri nioscych zmienn energi laserowych strzaw, a po nich wystrzelia pojedyncz torped. Wiedziaa, e wybraa idealny moment. Przeczucie jej nie zawiodo. Po chwili dovin basal uleg przecieniu, a koralowy skoczek zosta pozbawiony systemu obronnego. Yuuzhaski pilot rozpaczliwie usiowa umkn, ale na prno. Saba przycisna guzik spustowy laserowych dziaek i z satysfakcj obserwowaa, jak ogniste byskawice lduj na rufowej czci kaduba nieprzyjacielskiego myliwca. Chwil pniej zauwaya olepiajcy bysk i koralowa brya rozpada si na kawaki.

W pierwszej chwili chciaa si rozemia na cae gardo. Bya zadowolona z odniesionego zwycistwa, nie czua jednak radoci, ale gorycz i smutek. Czym by taki triumf, skoro jej rodzinna planeta pona, a mieszkacy stracili ycie, napadnici przez bezlitosnych wrogw?
2-Ruiny Imperium

17 Dziko zasyczaa i zawrcia, eby zaatakowa ogromny yuuzhaski statek.

Pcznia przed ni niczym ohydny ywy ksiyc. Nie moga chybi tak wielkiego celu. Nie musiaa si nawet posugiwa celowniczym komputerem. Po prostu wymierzya i strzelia. Z ponur satysfakcj, posaa w cel trzy ostatnie torpedy. Pogryy si bez przeszkd w powoce transportowca i eksplodoway w krtkich odstpach czasu; jedna po drugiej, gdzie w gbi kaduba. W powierzchni pojawia si szczelina, a po chwili trysny z niej gejzery ognia. Macki zawiroway w przestworzach, jakby poraone nieznonym blem. - Za jej ojczyzn - szepna do siebie Saba. - Za mieszkacw jej planety. Zatoczya uk i zawrcia, eby przystpi do ostatecznego ataku. Na myl, e ju wkrtce odpaci wrogom piknym za nadobne, czua przyspieszone bicie serca. Wiedziaa, e bdzie si napawaa t chwil wiele nastpnych lat, cho nie przestnie opakiwa bliskich, ktrzy stracili ycie w nierwnej walce. Laserowe byskawice trafiy w kadub statku. Poszerzyy poprzedni szczelin i spowodoway wiele innych pkni. Ku zdumieniu i rozczarowaniu Saby statek jednak nie eksplodowa. Zamiast tego pk z gry do dou niczym owoc zbyt dugo wystawiony na dziaanie promieni soca. Ze szczelin wypyna pprzeroczysta czerwonawa galareta zawierajca co, co wygldao jak tysice szecioramiennych gwiazd. Gwiazd? Saba przestaa przyciska guzik spustowy laserowych dziaek. Jak to moliwe? Z wntrza rozerwanego kaduba wylewao si coraz wicej dziwacznych obiektw. Koziokoway w przestworzach, poyskiway w czerwonych promieniach konajcego soca... Gwiazdy nie mogy by jakim rodzajem broni, bo inaczej zaoga niezwykego statku wykorzystaaby je we wczeniejszej fazie walki. Nie mogy by take zdobytym upem - na Barabie Jeden nic, co mogoby przedstawia jakkolwiek warto, nie miao takiego dziwnego ksztatu. Saba zwolnia, ale postanowia jeszcze bardziej zmniejszy odlego, eby si lepiej przyjrze niezwykym gwiazdom. Jej astromechaniczny robot wyuska spord

tysicy innych losowo wybrany obiekt i przesa jego powikszony obraz na ekran gwnego monitora. Kiedy Saba ujrzaa, czym s ramiona" rzekomej gwiazdy, poczua, e zbiera si jej na mdoci. Dwie rce, dwie nogi, gowa i ogon. Nic, co miaoby jakkolwiek warto... 18 Dopiero wtedy Saba uwiadomia sobie w peni, jaki los spotka mieszkacw jej planety. Yuuzhan Yongowie nie cenili metali ani klejnotw. Ich biologowie nie zdoaliby wykorzysta naturalnych bogactw planety, mogli jednak wzi jecw... ale musieli ich jako przetransportowa. Jej ziomkowie! wiadoma, e nie moe nic zrobi, Saba przygldaa si, jak z wntrza yuuzhaskiego statku nie przestajsi wylewa w lodowatpr-ni ogromne bble krzepncej galarety z kolejnymi nieruchomymi gwiazdami". Ogarniajcy j bezbrzeny smutek pon w jej duszy gorcej i jaskrawiej ni pomienie pustoszce powierzchni Baraba Jeden. Zanim zy uniemoliwiy jej dalsz obserwacj, w jej gowie pojawia si ostatnia, rozpaczliwa, rozdzierajca dusz myl: Co ja najlepszego zrobiam?

I ROZTAJNE DROGI

TRZY MIESICE PNIEJ


- Twierdz, e powinnimy nadal walczy! Okrzyk ponis si echem po zwieczonym kopu ogromnym pomieszczeniu. Wykorzystywano je teraz zamiast Wielkiej Sali Zgromadze na Coruscant, w ktrej

poprzednio obradowa Senat Nowej Republiki. Odkd Coruscant wpada w apy Yuuzhan Yongw, tymczasow stolic sta si Kalamar i teraz w jednym z pywajcych miast zbierali si przedstawiciele Galaktycznego Sojuszu. Stanowili grup o wiele mniej liczn ni senatorowie przed inwazj Yuuzhan Yongw, wci jednak w obradach brao udzia kilkaset osb. Kady odpowiedzia na to bitewne wezwanie w sposb charakterystyczny dla istot swojej rasy. Rozlegy si gwizdy, pomruki, wrzaski i piski, zarejestrowano nawet kilka infradwikw. Niektrzy wymachiwali grnymi koczynami, inni za tupali. Jeszcze inni zachowywali milczenie. Do ich grona zaliczaa si take Leia Organa Solo. Staa zupenie nieruchomo i tylko uwolnia zmysy, eby wsuchiwa si w sprzeczne emocje Otaczajcych josb, wywoujce raz po raz skwierczenie i rozbyski Mocy. Mwca - Sullustanin Niuk Niuv - przechadza si z kwan min po podwyszeniu, bardzo energicznie jak na osobnika tak niewielkiego wzrostu. Wyranie wstrznity panujcym rozgardiaszem unis jedn rk do ucha na znak zdenerwowania, a drug usiowa nakoni zabranych do spokoju. Nosi w uszach tumiki dwikw, ale panujcy w wielkiej sali haas i tak drani jego wraliwe uszy. - Zmusilimy ich do odwrotu-cign, wodzc ogromnymi czarnymi oczami po sali. -Nie maj do si i s kiepsko przygotowani do 23 obrony. Nie spodziewali si, e zmusimy ich do niej po tylu sukcesach, jakie odnosili w pocztkowej fazie inwazji. I wanie dlatego musimy wykorzysta nasz przewag. Gdybymy zaprzepacili tak szans, postpilibymy jak kto, kto zakada sobie ptl na szyj! - A kto nam jaz tej ptli zdj?! - zawoa kto z przeciwlegego kraca sali. Leia natychmiast zauwaya, e pytanie zada przedstawiciel Hegemonii Tion, Thuv Shinev. Niuk Niuv pogardliwie wykrzywi misist twarz. To nie ma znaczenia - odpar z irytacj. Naprawd?! - zawoa Shinev. - Nie bybym tego taki pewien. Zbyt dugo niektrzy spord nas odnosili si do rycerzy Jedi podejrzliwie, a nawet z pogard. Jeeli w kocu mamy szans zmusi Yuuzhando odwrotu, powinnimy przynajmniej podzikowa rycerzom Jedi, a moe take zasign ich opinii w tej sprawie!

Jeeli pan uwaa, e to konieczne, prosz im podzikowa - odci si Sullustanin. - Nie twierdz, e na to nie zasuguj, bez wzgldu jednak na to, co powiedz, byoby szalestwem, gdybymy zmarnowali tak okazj i nie przystpili do kontrataku. Musimy udowodni Yongom, e si nie poddamy i nie cierpimy ich postpowania. Do ich okruciestw i tyranii! Najwyszy czas, ebymy im pokazali, do kogo naprawd naley ta galaktyka! Musimy zada decydujcy cios. Powinnimy zrobi to bez chwili zwoki. Niektrzy senatorowie zaczli wiwatowa, ale nie tak gono jak Leia si obawiaa. Nowa Republika poniosa tyle druzgoccych poraek, e jej przedstawiciele nie byli teraz pewni, czy rzeczywicie Yuuzhan Yongw daoby si odeprze tak atwo, jak sugerowa Niuk Niuv. Nikt nie mgby jednak zaprzeczy, e wielu chciao przynajmniej sprbowa. Rozgldajc si po tumie zebranych senatorw, Leia dostrzega wysok posta stojcego po przeciwnej stronie sali Kentha Hamnera z nachmurzon twarz. Bya pewna, e mczyzna zabierze gos i sprzeciwi si propozycji NiukaNiuva. Hamnera uprzedzi jednak kto inny, pytajc: - A co bdzie, jeeli ma pan racj? Leia zorientowaa si, e to Reley A'Kla, crka caamasjaskiego senatora Elegosa A'Kli, na ktrym yuuzhaski dowdca Shedao Shai dokona rytualnego mordu w pierwszym okresie wojny. Crka zastpowaa ojca podczas jego nieobecnoci, nic wic dziwnego, e Ca-amasjanie zdecydowali w gosowaniu, i zostanie ich przedstawicielk do koca kryzysu. 24 Jeeli pokonanie ich okae si naprawd moliwe? - dodaa. Odniesiemy zwycistwo! - wykrzykn Sullustanin. Na myl o spodziewanym sukcesie w jego okrgych oczach zapony radosne byski. Zgoda, ale za jak cen? - Porastajcy ciao A'Kli delikatny zocisty meszek zafalowa na znak silnej emocji. - Yuuzhanie walcz do ostatka. Wol zgin, ni si podda, panie senatorze. Admira Ackbar wykorzysta to, eby pokona ich podczas bitwy o Ebaq Dziewi. Pan chyba nie cakiem uwiadamia sobie, co to znaczy. Uwiadamiani sobie doskonale - burkn Sullustanin. - Uwiadamiam sobie take, e nie ponosimy za to adnej odpowiedzialnoci. Gdyby Yongowie znaleli si

w naszym pooeniu, z pewnoci wanie tak by z nami postpili. Bardzo mi przykro, ale moi ziomkowie w adnych okolicznociach nie zechc poprze takiej eksterminacji - oznajmia stanowczo Reley A'Kla. Przyoya do piersi dug do zakoczon trzema palcami. - Jestemy pacyfistami, panie senatorze. Z pewnoci nie chciaby pan, eby takie postpowanie obciyo sumienia moich ziomkw. Szanuj etyk pani ziomkw - odpar Niuk Niuv. Postanowi teraz przemwi do ogu zebranych. - Gdyby istniaa alternatywa, z pewnoci bym j rozway, poniewa jednak nie dostrzegam, nie zgodz si siedzie bezczynnie i czeka, a na moj gow spadnie cios yuuzhaskiego amphistaffa! W ogromnej sali rozleg si znw chr entuzjastycznych okrzykw. - Nie dziwi si, e pacyfici nawouj do wspczucia i umiaru, ale to wanie oni najbardziej skorzystaj z zawarcia ostatecznego pokoju, ktry osigniemy dziki naszym dziaaniom! - Niuk Niuv zwrci si znw do Caamasjanki. -Na co przyda si pacyfizm, jeeli straci pani ycie? Mrugajc z przeraeniem, Reley A'Kla usiada na swoim fotelu. - Zmiadymy Yuuzhan Yongw! - cign Niuk Niuv. Powid spojrzeniem po zgromadzonych przedstawicielach Galaktycznego Sojuszu, unis rk i dgn pici powietrze. - A ich szcztki odelemy tam, skd do nas przybyli! Tym razem okrzyki poparcia brzmiay goniej i trway duej ni poprzednio. Przywdca Sojuszu, Alderaanin Cal Omas, zachowa jednak milczenie. Teraz, kiedy wszystko wskazywao, e wikszo przedstawicieli przychyla si do opinii Niuka Niuva, nie widzia sensu w zabieraniu gosu ani w wypowiadaniu swojej opinii. 25 Obserwujc Kentha Hamnera, Leia zauwaya, e na pocigej twarzy stojcego w przeciwlegym kocu sali mczyzny maluje si coraz wiksza dezaprobata. W pewnej chwili Hamner pokrci gow i bez sowa wylizn si z sali.

- W kocu jednak przyznano, e mielimy racj! W komnacie pooonej niezbyt daleko od zwieczonej kopu sali, w ktrej obradowali przedstawiciele Galaktycznego Sojuszu, zgromadzili si rycerze i mistrzowie Jedi. Wielu nie pojawio si na spotkaniu, ale wszyscy obecni chcieli da wyraz swoim emocjom. Mistrz Jedi, Luke Skywalker, zwoa to zebranie w celu

omwienia moliwych strategii przyszych etapw wojny z Yuuzhanami. Waxarn Kel, ktry nieco wczeniej zabra gos, przechadza si przed zebranymi Jedi niczym uwiziony w klatce wyjcobiegacz. Na twarzy i ysej gowie modego mczyzny roio si od rowawych wieych blizn; dowodzio to najlepiej, jak niewiele brakowao, eby sta si jeszcze jedn ofiar wymierzonej przeciwko Jedi zemsty Yuuzhan Yongw. - Zechciej nam to wyjani - odezwa si Luke. Siedzia na podwyszeniu porodku komnaty. Na kolanie uniesionej nogi opiera okie rki, ktr podpar podbrdek. Nienaturalny chd sztucznej doni na skrze pozwala mu zachowa jasno myli. Kel zmarszczy brwi i spojrza na mistrza Jedi. Naprawd musz? - zapyta z mieszanin zdumienia i irytacji. Wzruszy ramionami i obrci si w stron pozostaych. Polowano na nas, zniesawiano nas i mordowano we wszystkich zaktkach galaktyki - podj po chwili. - Stalimy si kozem ofiarnym za wszystko, co Nowa Republika cigna na siebie z powodu trwania w bogostanie i niezdolnoci do dziaania. Mwilimy im rzeczy, ktrych nie chcieli wysuchiwa, i jak za to otrzymalimy nagrod? Przeklinano nas za to. Teraz wreszcie przyznano, e mielimy racj. Puapka w przestworzach Ebaqa Dziewi, ktra zaowocowaa porak Yuuzhan Yongw, wykazaa, e stanowimy si, z ktr wszyscy powinni si liczy.Yergere nie na prno zoya ycie w ofierze. Dotychczas nie przyszo mi do gowy, e toczymy wojn z obywatelami Nowej Republiki, ktrzy pozostali przy yciu po atakach nieprzyjaci - odezwa si ubrany w lotniczy kombinezon Kyp Durron. Mistrz Jedi opiera si o obkowan cian komnaty i z rkoma zaplecionymi na piersi wpatrywa si w Kela. - Do tej pory zawsze uwaaem, e prowadzimy j z Yuuzhan Yongami. 26 Bo tak jest. - Kel zmierzy Kypa spojrzeniem penym irytacji. - To Yuuzhan Yongowie s naszymi wrogami... nieprzyjacimi nie tylko miujcych pokj obywateli galaktyki, ale przede wszystkim rycerzy Jedi. Wanie to wywouje tyle frustracji w czasie wojny. Nowa Republika udaremniaa wszelkie plany, jakie ukadalimy i proponowalimy, aby jej broni. To nie sugusy z Brygady Pokoju usioway zastawia na nas puapki i sprzedawa nas Yuuzhanom. To idioci pokroju Borska Fey'lyi zamierzali nas powstrzyma. No c, teraz, kiedy cieszymy si

swobod dziaania, moemy im pokaza, co naprawd potrafimy. Zakadam, e masz na myli co konkretnego - odezwa si Kyp Durron obojtnym tonem, ale Luke wyczu w jego gosie ostrone zainteresowanie. Kyp zachowywa si jak kto, kto wbija kij w gniazdo zoliwych owadw, eby zobaczy, co si stanie. Naturalnie - odpar Kel. - Zadamy im cios, i to mocny cios. Yuuzhan Yongom? Oczywicie, e Yuuzhan Yongom. - W oczach Kela zapony iskry gniewu. Musimy dziaa, eby opinia publiczna nie obrcia si znowu przeciwko Jedi. Jak mogaby si obrci przeciwko nam, Waxarnie? - zainteresowa si Luke Skywalker. Kel przenis spojrzenie na mistrza Jedi. Luke wyczu wysiek, z jakim poznaczony bliznami mody rycerz stara si zapanowa nad emocjami. - Obawiam si, e bardzo atwo - odpar Kel z lekkim ukonem. - Powinnimy dziaa, eby potwierdzi nasz przydatno i dobr wol, a take udowodni ponad wszelk wtpliwo, e zwycistwo w tej wojnie da si osign tylko z nasz pomoc. Jeeli tego nie zrobimy, ryzykujemy, e opinia publiczna uzna nas za miczakw. Co gorsza, niektrzy mog oznajmi, e nie bardzo dochowujemy wiernoci Galaktycznemu Sojuszowi. Luke wygi wargi w lekkim umiechu, ale jego twarz wyraaa wielkie skupienie. Przede wszystkim dochowujemy wiernoci pokojowi - powiedzia. To prawda, mistrzu. Przede wszystkim pokojowi - przyzna pospiesznie Waxarn Kel. - Musimy jednak by silni, eby chroni pokj przed tymi, ktrzy chcieliby go unicestwi. Czasami trzeba walczy, aby pooy kres innym walkom. Czy nie na tym wanie polega spo sb ycia Jedi? 27 A polega? - zapyta siebie w mylach Luke, zastanawiajc si nad sowami stojcego przed nim modego mczyzny. Pamita, e czsto sam kierowa si w dziaaniu filozofi, ktrej zwolennikiem by Waxarn Kel i inne podobne mu osoby. Kilkakrotnie podczas wojny z Yuuzhanami zetkn si z takimi pogldami. Wyznaway je osoby pragnce kroczy rzekomo atw i prost ciek Ciemnej

Strony, zamiast wybra zagadkowe i nie zawsze zrozumiae szlaki Mocy. Luke orientowa si jednak, e Kel nie przeszed na Ciemn Stron. Nie wyczuwa w nim gniewu ani nienawici, jakie emanoway z dusz niektrych otaczajcych go osb. Wszystkie zachowyway milczenie w nadziei, e mody mczyzna wypowie si w ich imieniu, ale Luke bez trudu orientowa si w ich uczuciach. Yuuzhan Yongowie i ich sugusy z Brygady Pokoju skrzywdzili tyle osb, e pragnienie odwetu byo zapewne zrozumiae. To jednak, e zrozumiae, nie oznaczao jeszcze, e usprawiedliwione. A zadanie mistrza Jedi polegao midzy innymi na tym, by pilnowa swoich podopiecznych, aby nikt nie sprowadzi ich ze susznej drogi. Na razie aden Jedi spord uczestnikw tego zebrania nie zdecydowa si zaprzeda duszy Ciemnej Stronie. Luke'a bardzo to cieszyo. Niektrzy popeniali takie czy inne bdy, innych korcio, eby popeni bd wanie teraz, ale Luke ufa wszystkim... nawet tym, ktrzy nie zgadzali si z jego opiniami. By pewien, e poczona mdro wszystkich Jedi, a take ich silna wiara w uzdrawiajc i podtrzymujc energi Mocy stopniowo umierz bl, jaki odczuwali z powodu utraty bliskich podczas tej wojny... podobnie jak z powodu losu, jaki sta si ich wasnym udziaem. Luke zeskoczy z podwyszenia i podszed do Waxarna Kela. Mody mczyzna, uwaany kiedy za przystojnego, by teraz nieprawdopodobnie oszpecony. Mistrz Jedi wyczuwa, e wanie z tego powodu Kela drczy frustracja. Ilekro jego podopieczny patrzy na odbicie swojej twarzy w lustrze, przypomina sobie, jak krzywd wyrzdzia wojna... nie tylko jemu, ale take jego najbliszym. Nic wic dziwnego, e szuka sposobu, aby da upust drczcym go uczuciom gniewu i nienawici. Ciemno moe nas wabi z wielu stron rwnoczenie, pomyla Luke. - Jeeli zadamy teraz decydujcy cios - cign Kel, niespeszony tym, e stoi przed synnym w caej galaktyce mistrzem Jedi - ponios najwiksze straty. Jeeli jednak bdziemy z tym zwlekali, nasi wrogowie znajd do czasu na odzyskanie si, a wtedy... 28 - Czy sdzisz, e wanie dlatego przetrwalimy tak dugo? - przerwa mu agodnie Skywalker. - Dlatego, e nasi nieprzyjaciele zostali osabieni? Czy naprawd

uwaasz, e ci spord nas, ktrzy polegli w bitwach, oddali ycie, bo byli sabi? Kel zamruga, a na jego oszpeconej twarzy pojawi si wyraz niepewnoci. Mistrzu, nigdy bym si nie omieli uwaa, e... Oczywicie, e nie - cign Luke. - Yuuzhan Yongowie to rasa silnych istot. Podczas walki z nami wykorzystali nasze saboci, podobnie jak my uczymy si wykorzystywa ich sabe strony. adna rasa nie jest idealna i podczas adnej wojny nie stosuje si wycznie siy. Naley rozway take wiele innych czynnikw, ktre mog przyczyni si do zwycistwa. Kel kiwn gow i wbi spojrzenie w podog. - Tak, mistrzu - powiedzia. Luke skrzywi si w duchu. Mody Jedi zwraca si do niego jak android do swojego waciciela. - Pod moim przywdztwem - podj Skywalker - zorganizowalimy wyszkolone i kierowane przez Jedi specjalne oddziay. To wanie ci Jedi odgrywali decydujc rol podczas bitwy. Przez cay ten okres nie zgodziem si jednak, eby Jedi penili jakiekolwiek funkcje polityczne. Czy uwaasz, e to oznaka saboci? Mody Jedi sprawia wraenie wstrznitego takim przypuszczeniem. - Mistrzu, nie to miaem... - zacz. Luke postanowi mu znw przerwa. Powoaem do ycia now Rad Jedi i zgodziem si, eby w jej skad weszy inne osoby, nie tylko rycerze i mistrzowie - przypomnia. .- Czy przypuszczasz, e tak postpuje osoba niezdecydowana albo saba? Nie, mistrzu. Zanim Luke mia czas powiedzie co wicej, usysza cichy chichot Kypa Durrona. Odwrci si w jego stron i zaplt donie za plecami. Sucham ci, Kypie - powiedzia. Mistrzu, ja wiem, e jeste saby. - Durron zgi ciao w niskim ukonie, ale z szacunkiem, nie z sarkazmem. - Ja take. - Unis rk i zamaszystym gestem obj uczestnikw zebrania. - Podobnie jak Wszyscy inni w tej komnacie. Odczuwam jednak dum ze swoich sa boci, poniewa to dziki nim jestem tym, kim jestem. Zapominanie o wasnych

uomnociach to najlepsza recepta na katastrof. 29 zobaczy, e wchodzi Kenth Hamner. Kiwn mu gow na powitanie, ale ukry rozczarowanie, e to nie Jaina. Jego Nagle drzwi komnaty si otworzyy. Luke odwrci si i siostrzenica si spniaa i Luke nie mg nic poradzi, e zaczyna go ogarnia coraz wikszy niepokj. mier Anakina, modszego brata Jainy, zadaa druzgoccy cios ludzkiej czci jego osobowoci. To wanie ta cz nakazaa mu zrezygnowa z nauk mistrza Yody i pospieszy na ratunek uwizionym przyjacioom... to ta cz kochaa on Mar i synka Bena bardziej ni cokolwiek innego w galaktyce... i w peni rozumiaa potrzeb odpacenia piknym za nadobne wszystkim, ktrzy skrzywdzili jego najbliszych. Luke nie zamierza si obwinia, e ich kocha, ani uwaa tego za sabo, ale iniaby do siebie al, gdyby zaniedba swoje obowizki. Jeeli nawet nie liczy Jainy, zbyt wielu innych Jedi nie stawio si na to spotkanie: Tam Azur-Jamin, Octa Ramis, Kyle Katarn, Tenel Ka, Tahiri Yeila... Gdyby stracili ycie, poczuby si, jakby zawid zaufanie wszystkich razem i kadego z osobna. Zauway, e pokryta bliznami skra twarzy i gowy Waxarna Kela przybraa szkaratn barw. Nie umiaby powiedzie, czy zaprezentowane przez Kypa Durrona inne spojrzenie na ten sam problem trafio w kocu Kelowi do przekonania, czy te moe modego mczyzn ogarno zakopotanie, e wyszed na gupca w obecnoci pozostaych Jedi. Na razie kilkoro spord nich zaczo zdradza oznaki zniecierpliwienia; w komnacie panowao prawie namacalne napicie. Pomimo niedawnej odmiany losu Jedi, wci jeszcze niektrzy uwaali, e ich przywdca nie spisuje si najlepiej. - Dzikuj ci, Kypie - powiedzia Luke, oddajc ukon. - Wygranie tej wojny nie bdzie polegao tylko na korzystaniu z wojskowej potgi. Jeeli wszyscy to zapamitamy, moe jeszcze odniesiemy zwycistwo w tych zmaganiach... w taki sposb, ktry pozwoli uchroni nas przed nami samymi. Odwrci si i podszed do podwyszenia, eby usi. Pochwyci spojrzenie
Jacena. Jego siostrzeniec sta z dala od pozostaych, pod przeciwlegciankomnaty.

Luke nieznacznie kiwn mu gowi spojrza na Waxarna Kela, ktry zwolni miejsce na rodku, eby kto inny mg zabrani gos. - To samo miso, inny banth.

Syszc t uwag Kentha Hamnera, Cal Omas prychn pogardliwie. Rycerz Jedi growa nad nim wzrostem i mia nieprzenikniony 30 wyraz twarzy, przywdca Galaktycznego Sojuszu musia jednak przyzna, e

w cigu ostatnich kilku tygodni go polubi. W przeciwiestwie do innych politykw ceni sobie, gdy kto mwi mu bez ogrdek, co myli. - Nie mielimy banthw na Alderaanie - powiedzia. Sta obok ogromnego wypukego iluminatora w swoim gabinecie i patrzy na widok, jaki rozciga si za grub transpastalow szyb. Widzia opadajce tarasami mury pywajcego miasta, gince w mgiece morskiej piany niesionej wiatrem znad wzburzonych fal kalamariaskiego oceanu. Wiedzia, e za t mg rozciga si po horyzont tylko ocean. Spdzi sporo czasu, obserwujc go. Liczy na to, e zdoa kiedy wypatrzy wynurzajc si z morskiej piany legendarn krakan, najczciej bywa jednak zbyt pogrony w zadumie, eby j zauway, nawet gdyby wynurzya si przed nim z gbin oceanu. Obejrza si przez rami na Kentha Hamnera. - Rozumiem jednak, co masz na myli - doda po chwili. Usysza chr pomrukw siedzcych przy stole osb, ktre zgadzay si z jego zdaniem. Od czasu posiedzenia w sali obrad Senatu i drugiego w komnacie Rady Jedi upyny mniej wicej dwie godziny. Omas zwoa zebranie grupki wybranych osb, eby przedyskutowa z nimi wnioski z obu posiedze. Oprcz Hamnera w spotkaniu brali udzia oboje Skywal-kerowie, Leia Organa Solo, Reley A'Kla i admira Sie Sw, sullu-staski naczelny dowdca stopniowo reformowanych Wojsk Obrony Galaktycznego Sojuszu. Omas mia wic przed sob grono zaufanych osb. Mg na nich polega, mg je te wykorzysta... w najlepszym moliwym znaczeniu tego sowa. Zaprosiem was tu, bo chc prosi o pomoc. - Odwrci si i powid spojrzeniem po twarzach wszystkich zebranych w jego gabinecie. - Musz powiedzie, e mam tej walki po dziurki w nosie. Z Yuuzhan Yongami? - zapytaa Mara Jad Skywalker. Siedziaa przy dugim, owalnym transpastalowym stole, a jej m sta obok fotela. Cal Omas wzruszy ramionami. Wystarczyo mi, e miaem do czynienia z Borskiem FeyMya - podj po

chwili. - cieraem si z nim na kadym kroku i czasami po prostu chciao mi si

paka. Straty, jakie ponielimy z powodu jego gupoty... - Pokrci gow, jakby chcia z niej usun niemie wspomnienia. - Kiedy zgin, pomylaem jak idiota, e odtd sprawy potoczasie po mojej myli. Jake si pomyliem! Po jego mierci Bothanie 31 ogosili zwariowan wojn ar'krai. Musz teraz uera si z jednym admiraem, ktry upiera si, eby przystpi do decydujcego ataku i raz na zawsze wyeliminowa nie tylko zagroenie, ale samych Yuuzhan Yongw. Chciaem si z tym zwrci do Senatu, ale usyszaem tylko wicej podobnych opinii. Nawet rycerze Jedi... - Nie wszyscy Jedi - przerwa mu cicho Luke Skywalker. Zmarszczy brwi, jakby sowa Omasa sprawiy mu osobist przykro. Przywdca Galaktycznego Sojuszu z szacunkiem skin gow w jego stron, a take w kierunku Releqy A'Kli, ktra poruszya si niespokojnie na fotelu. Zechciejcie mi wybaczy - powiedzia. - Wiem, e nie wszyscy Jedi i nie wszyscy senatorowie. Zbyt wielu jednak zachowuje si jak szalecy, ebymy mogli podj rozsdn decyzj. Czy mam przez to rozumie - zacza Leia - e nie zamierzasz dy do ostatecznego pokonania Yuuzhan Yongw? Naprawd namawiasz polityka, eby sprzeciwi si woli opinii publicznej? Omas rozemia si z przymusem. Podszed do swojego fotela, opad na siedzenie i ciko westchn. - Prawd mwic, czy chc tego, czy nie, nie mgbym teraz wysa naszych oddziaw do ataku. Przyznaj, e udao si nam odnie nad wrogiem kilka mao znaczcych zwycistw i wszystko wskazuje, e na razie jako si trzy mamy, ale jeli przecenimy swoje siy i zechcemy osign zbyt wiele w krtkim czasie, znajdziemy si w takim samym pooeniu jak teraz oni. Dopki nie zdoamy zgromadzi wystarczajcych si do obrony... na wypadek gdyby nasz atak zakoczy si niepowodzeniem... nie zamierzam wyraa zgody na adne drastyczne posunicia. W przeciwnym razie ryzykujemy, e stracimy wszystko, co dotd zyskalimy, a moe nawet znajdziemy si w jeszcze mniej korzystnej sytuacji. Musimy najpierw skonsolidowa siy, eby mc pniej przystpi do dalszej walki. Zastanawiaem si, dlaczego w naszym spotkaniu nie bierze udziau admira Traest Kre'fey - odezwa si Hamner. - Z pewnoci nie ucieszyaby go ta decyzja, prawda?

Musi si z ni pogodzi - odpar Omas. - Kre'fey jest dobrym strategiem i trzyma nasz stron, kiedy by najbardziej potrzebny, ale nie mianowabym go naczelnym dowdc. Uwaam, e na to stanowisko bardziej nadaje si Sie Sw. Sullustanin kiwn gow i zamruga wielkimi czarnymi oczami. - Konsolidacja si to klucz do wygrania tej wojny - oznajmi. - Nie zamierzam nadstawia karku, dopki si nie upewni, e mj wibrotopr 32jest ostrzejszy i wikszy ni bro, jak si posuguj Yongowie. Roztropno bywa lepsza ni odwaga - zauwaya Mara. To moliwe - przyzna Sw. - Gdybym w tej chwili mia do dyspozycji te wojska, moe poczubym si zupenie inaczej. - Sullustanin wzruszy ramionami. Skywalker kiwn gow. - W takim przypadku byoby nam trudniej znale argumenty przeciwko ostatecznemu rozstrzygniciu - powiedzia. Doskonale to rozumiem. Pozostayby nam ju tylko racje moralne. Gdybymy zaatakowali z zamiarem ostatecznego unicestwienia naszych wrogw, w czym bylibymy lepsi od Yongw? Siedzcy przy stole gocie zachowali milczenie. Cal Omas powid spojrzeniem po ich twarzach. Skywalker sprawia wraenie zmartwionego, a jego ona uwanie go obserwowaa. Leia miaa dziwny wyraz twarzy. Cal zdy si ju zorientowa, co znaczya mina: ksiniczka intensywnie zastanawiaa si nad wszystkim, co usyszaa. Kenth Hamner i Sie Sw byli wytrawnymi wojskowymi, nawykymi do mylenia w kategoriach zasobw, si, rodkw i stawianych celw; czuli si znacznie mniej pewnie, ilekro dyskusja zahaczaa o filozofi. Jedyn osob zdradzajc jakie emocje bya senatorka Reley A'Kla. Zocista sier Caamasjanki jeya si na znak drczcego j niepokoju. - O co chodzi, Reley? - zapyta Omas. Dobrze wiedzia, co usyszy, zanim jeszcze istota zdecydowaa si otworzy usta. Wanie po to w ogle zaprosi j na to spotkanie. - Mam nadziej, e wyra opini wszystkich - zacza A'Kla - kiedy powiem, e naszym ostatecznym celem jest pokj. Pokj, a nie tylko koniec wojny. Jeszcze raz zebrani przyznali jej racj zgodnym chrem pomrukw. Sprzeciwia si tylko ksiniczka Leia. - Pokj za kad cen to aden pokj - oznajmia. Natychmiast popara j Mara.

W najlepszym razie bdzie oznacza tylko chwilowe zawiesze nie broni dodaa. Powinnimy osign co trwalszego, co wicej ni zwycistwo nad Yongami, co, na czym moglibymy oprze nasz npwy Galaktyczny Sojusz - cigna Leia. Musimy mie w tym celu trwa infrastruktur i gwarantowan cigo dostaw. Przydayby si take statki, eby zastpi te, ktre ulegy zniszczeniu podczas dziaa zbrojnych.
3-Ruiny Imperium 33 Powinnimy na nowo przetrze nadprzestrzenne szlaki, zapewni bezpieczestwo i

porzdek, a take... Musimy uczyni wszystko co w naszej mocy, eby odzyska Coruscant - wpad jej w sowo Sie Sw. - To symbol naszej wadzy. Dopki go nie odbijemy, dopty nasze starania bdjak budowla wzniesiona na ruchomym piasku. To wszystko wita prawda - odezwa si Omas, nieznacznym kiwniciem gowy przyznajc racj sullustaskiemu admiraowi. - Obawiam si jednak, e usiujemy sign do gwiazd, podczas gdy zaledwie zdoalimy wydosta si z rynsztoka. Moim najwaniejszym zadaniem jest w tej chwili codzienna walka o przetrwanie. Nie myl o kontrataku ani odbudowie tego, co utracilimy podczas wojny. W najbardziej opakanym stanie znajduj si HoloNet i sieci cznoci podprzestrzennej. Czy macie pojcie, ile trudu wymaga przywrcenie ich normalnego funkcjonowania, skoro nawet nie wiemy, co dziaa, a co nie? Co najmniej poowa urzdze nie kontaktuje si z pozostaymi. To nie tak, e nikt nawet nie prbowa co na to poradzi... - zacza Leia. Wiem, wiem - przerwa jej Omas. - Ty i Han dawalicie z siebie wszystko, podobnie jak Mara. Marrab take stara si, jak moe... Gron Marrab? - wtrcia si Mara. - Nie ma kogo, kto lepiej wykonaby to zadanie? No c, jest Kalamarianinem, mieszkacem tej planety, i zna jej wszystkie problemy od podszewki. - Nie mg nic poradzi, e czu si jak przyparty do muru i zmuszony do obrony. - Zdecydowabym si pewnie na kogo innego, gdybym mia jaki wybr. Wanie to usiuj wam wytumaczy. Nie mam absolutnie adnego wyboru. Wraz z upadkiem Coruscant stracilimy wikszo funkcjonariuszy sub wywiadowczych i senatorw. Wiele osb stara si zmieni obecny stan, ale na razie

nikt nie koordynuje ich poczyna. Istnieje co najmniej sze odrbnych systemw dowodzenia, a kady dysponuje odmiennymi rodkami. Praktycznie nie porozumiewaj si midzy sob. Zdziwibym si, gdybym nie dowiedzia si o takich, ktrzy nie chc sysze o rozmowie ze mn... Urwa i kilka sekund nad czym si zastanawia. - Zwaszcza wwczas, kiedy mog mwi - podj po chwili. - S fragmenty tej galaktyki, wielkie jak Jdro, z ktrych od wielu miesicy nie otrzymalimy adnej wiadomoci. Nie wiemy, czy powodem tego milczenia jest suwerenna decyzja, czy te moe zaamanie si infrastruktury. Nie mamy pojcia, czy to problem natury technicznej, 34 czy wiadomy sabota. Wiemy tylko, e czno, jak kiedy uznawalimy za co normalnego i oczywistego, wraz ze wszystkim innym ulega awarii lub zniszczeniu. To wany problem, zwaszcza e brak cznoci rodzi ferment - wtrci si Luke Skywalker. Wanie - przyzna Omas. - Nie ma co dy do wygrania wojny, gdybymy pniej mieli tylko obserwowa, jak Galaktyczny Sojusz rozpada si na kawaki. To na czym ci waciwie zaley? - zainteresowaa si Mara. - Domylam si, e to ma jaki zwizek z nami. Inaczej by nas tu nie zaprasza, prawda? Musz mie grup osb zdecydowanych, eby przywrci wszystko do poprzedniego stanu - odpar porywczo Alderaanin. - Mobiln grup specjaln, ktra poczy kropki w cao, jeeli mog si tak wyrazi. Znajome, godne zaufania twarze, symbole pokoju i dobrobytu. Na kim takim najbardziej mi zaley. Naturalnie, przede wszystkim pomylaem o mistrzu Skywalkerze. O nim i o Leii. Obecno przedstawicielki Nowej Republiki z pewnoci uatwi zadaniepozostaym. Teraz to si nazywa Galaktyczny Sojusz, Calu - poprawia go ksiniczka. Tak, oczywicie - zgodzi si Omas. - Upynie jaki czas, zanim do tego si przyzwyczaj. Grupa specjalna nie musi si skada z osb znajcych si na technice; nie do nich naley naprawianie sieci cznoci, gdziekolwiek wykryjuszkodzenie. Jeeli zorientujecie si, e wanie na tym polega cay problem, moecie po prostu wezwa na pomoc specjalistw. Na wypadek gdyby si okazao, e to problem natury wojskowej, przydziel wam eskort w sile jednej albo dwch eskadr, nie sdz jednak, ebycie potrzebowali wikszego wsparcia. Nie lecicie tam, eby

kogokolwiek zastrasza, ale by nawiza stosunki i czno. Postarajcie si, na ile to moliwe, usun z galaktyki biae plamy i sprowadcie do domu zdezorientowanych albo zagubionych. Przynajmniej sprbujcie im uwiadomi, e tak czy owak nadal si o nich troszczymy. Przerwa i czeka, czy kto z zebranych zechce wygosi swoj opini. Kiedy nikt si nie odezwa, kiwn gow. Co o tym mylicie? - zapyta.

Leia zareagowaa pierwsza na jego wezwanie. - Zasadniczo uwaam, e to dobry pomys - zacza. Jestem pewna, e Han zgodzi si z moim zdaniem. 35 Omas umiechn si z przymusem, jakby docenia jej poparcie. Miaem nadziej, e wanie tak spojrzycie na ten problem - powiedzia. Sok" moe by doskonaym argumentem popierajcym wasze starania. Prawd mwic, nie masz wielu innych jednostek, z ktrych mgby zrezygnowa - oznajmia ksiniczka. - Doskonale to rozumiem. Omas zerkn na Luke'a, aby ze zdumieniem przekona si, e mistrz Jedi marszczy brwi. Alderaanin odczu lekki niepokj. Co takiego zawiera jego plan, co mogo si nie spodoba Skywalkerowi? Rycerze Jedi mieli otrzyma szans ponownego penienia roli stranikw pokoju w galaktyce, a zarazem jeszcze silniejszego zwizku z Galaktycznym Sojuszem. Gdyby planowana wyprawa zakoczya si powodzeniem - a Omas nie widzia adnego powodu, dla ktrego nie miaoby si tak sta - nikt spord senatorw nie miaby twierdzi, e Jedi to istoty bezwartociowe. - Luke? - zagadna Mara, ktra take zauwaya zmarszczone brwi ma. Mistrz Jedi nie odpowiedzia od razu. Pewnie zastanawia si nad wszystkim, co usysza. Kiedy w kocu zdecydowa si przerwa milczenie, mwi powoli, jakby starannie way kade sowo. Rozwizaoby to tylko poow naszych problemw - zacz. - Bardzo moliwe, e znakomicie wywiemy si z zadania, ale do zaatwienia pozostanie jeszcze sprawa Yuuzhan. Nie zniknie samoistnie, chobymy nie wiem jak mocno starali si przekona o tym zwolennikw dalszej walki. A co by powiedzia, gdybym oznajmi, e zdoam za jednym zamachem, podczas jednej wyprawy, rozwiza oba twoje

problemy: wojskowy i moralny? Naturalnie, bybym tym szalenie zainteresowany - odpar Omas, rozkadajc rce. - Jak zamierzasz to osign? Szcztki, a waciwie Ruiny Imperium - oznajmi Sw, udzielajc odpowiedzi zamiast mistrza Jedi. Luke spojrza na Sullustanina i kiwn gow. Wanie. Imperium - powtrzy z przekonaniem. Ju raz odrzucili nasz propozycj - przypomniaa Leia. - Pellaeon oznajmi wwczas, e poczenie si po prostu go nie interesuje. Jeli o nich chodzi, radz sobie znakomicie z powstrzymywaniem naporu Yuuzhan Yongw. Kiedy prowadzilimy tamte rozmowy, nie dawalimy sobie rady z wrogami rwnie dobrze jak oni - przypomnia Skywalker. - Teraz 36 jednak, kiedy zaczynamy odpaca Yuuzhanom tak sam monet, moe Imperium zechce zmieni zdanie. C, to z pewnoci rozwizaoby nasz problem wojskowy - stwierdzi Omas. No i uwiarygodnioby nazw naszego nowego rzdu. Galaktyczna Federacja Niezalenych Sojuszw. Galaktyczna - podkrelia A'Kla. Wanie - zgodzi si z ni Alderaanin. - Taka nazwa nie byaby odpowiednia, jeeli nie przyczyyby si do nas ogromne sektory galaktyki. Splt rce na piersi i ponownie odwrci si w stron Luke'a. Proponujesz wic, mistrzu Skywalkerze, ebymy zorganizowali dyplomatyczn wypraw? - zapyta. Do Ruin Imperium, a pniej take do przestworzy Chissw - potwierdzi Luke. - To wanie oni udoskonalili trucizn wynalezion przez naukowcw Scaura... biologiczn bro o nazwie Alpha Red. Wci jeszcze wisi nad nami groba jej uycia. Nie wolno nam o tym zapomina. Nie wolno - przyzna Cal Omas. - Nie pozwala mi zreszto niej zapomnie admira Kre'fey. Sdziam, e wszelkie prace nad t broni zostay wstrzymane - odezwaa si Reley A'Kla. Zmarszczya brwi, a purpurowa sier nad jej oczami lekko zafalowaa.

Wstrzymane w jzyku wojskowych oznacza tylko to, e twoja bro jest nastawiona na oguszanie - odezwa si naczelny dowdca Wojsk Obrony. - Tyle e blaster jest cay czas zasilany i wymierzony w twoj gow. A raczej byby, gdyby powicono tylko kilka tygodni na dalszeprace nad t broni - poprawi go Cal Omas. Wci nie.bardzo wiedzia, jak zareagowa na wymylony przez Chissw plan posuenia si broni biologiczn w celu pokonania Yuuzhan Yongw. Z jednej strony rozumia wojskowych, ktrzy chcieliby za jednym uderzeniem unicestwi wszystkich nieprzyjaci, nie ponoszc adnych strat w oddziaach czy sprzcie Floty. Z drugiej jednak pachniao mu to uyciem do walki z wrogiem podobnych taktyk, jakie stosowali sami Yongowie. To oni wykorzystali bro biologiczn na Ithorze. Jak na ironi, wanie ithoriaskie drzewa bafforr byy rdami trucizny, zastosowanej pniej do opracowania Alphy Red. Yuuzhan Yongowie wykorzystali bro biologiczn take na wielu innych planetach, unicestwiajc cae biosystemy. W celu ujarzmienia kolejnych wiatw galaktyki uciekali si do niemoralnej taktyki, ktr daoby si bardzo atwo obrci 37 przeciwko samym Yongom. W najgorszych nocnych koszmarach Omas widzia, jak system po systemie pada ofiar szarej zarazy, a rwnoczenie samych Yuuzhan eliminuje chissaska bro biologiczna. Ostatecznym wynikiem takich metod byaby jednak pozbawiona wszelkich ladw ycia, sterylna galaktyka. Nie chcia, eby wanie takim rezultatem zakoczy si okres jego rzdw, nawet gdyby nie pozosta nikt, kto mgby to pamita. - Propozycja zniszczenia wynikw dotychczasowych bada - zacz Sw spotkaaby si z bardzo silnym oporem ze strony niektrych osb z grona moich podwadnych. Nie zdoabym zagwarantowa, e nie zdecyduj si na podjcie dziaa na wasn rk, byleby do tego nie dopuci. Luke kiwn gow. Wiem, e istnieje taka moliwo, panie admirale - powiedzia. - Chc jednak lecie do przestworzy Chissw nie dlatego, eby proponowa im albo wymusza na nich takie rozwizanie. To ich decyzja i nie zamierzam odmawia im prawa do jej podejmowania. Chcia bym tylko zoy propozycj pokojow. Niektrzy natychmiast dojd do przekonania, e masz w tym ukryty interes. Sie Sw zwrci si do przywdcy Galaktycznego Sojuszu. - Jeeli si na to

zdecydujesz, Calu, doradzam, eby to bya nieoficjalna wyprawa. Nieformalna, cile tajna misja... Moesz zreszt nazwa j, jak zechcesz. Im mniej osb dowie si o niej, tym lepiej. Jeeli nie bdzie oficjalna - odpar Alderaanin - to nie jestem pewien, jak wielkiego poparcia mgbym jej udzieli. Nic nie szkodzi - odezwa si Skywalker. - Bdziemy dysponowali Cieniem Jad" i moim X-wingiem. Moe take poprosimy o pomoc kilka innych osb, ktre maj wobec nas dug wdzicznoci. Skoro ju mowa o poparciu, najbardziej zaley mi na tym, eby nie usiowa nas powstrzyma. Podczas naszej nieobecnoci postaraj si take trzyma w ryzach zwolennikw radykalnego rozwizania problemu Yuuzhan Yongw. To nie powinno stanowi problemu - oznajmi Omas. - Wymyl co, eby znale im zajcie. - Rozsiad si wygodniej na fotelu. Przeczuwa, e za prob mistrza Jedi kryje si co wicej ni to, co Luke zechcia wyrazi sowami. -Bardzo jednak wtpi, eby Yuuzhan Yongowie zechcieli uatwi nasze zadanie tak bardzo, jak usiuje nam wmwi senator Niuv. Wyprawa potrwa bardzo dugo, prawda? - zainteresowa si Sullustanin. Naturalnie doceniam wasze starania przyczenia Impe rium 38 do Galaktycznego Sojuszu, sdz jednak, e powinien tam lecie kto jeszcze. Jedn z tych osb moe by obecny tu Kenth. Ma wiele zalet i doskonale by si nadawa. Wadcy Imperium i Chissowie te by to docenili. Masz sporo racji, Sie. - Luke wymieni z Mari Lei spojrzenia, ale Omas nie zdoa odgadn ich znaczenia. - Jednak dziki tym samym zaletom, o ktrych wspominae, Kenth nadaje si wrcz idealnie, by pozosta na miejscu i utrzymywa w ryzach zwolennikw wojny. Ani Imperium, ani Chissowie nie zdoajrozwiza samodzielnie problemu Yuuzhan Yongw, choby tylko od strony wojskowej. Prawd mwic i jedni, i drudzy to tylko drugorzdne cele. Podczas wyprawy musz wykona jeszcze jedno zadanie. Aha. - Omas usiad prosto, bo domyli si, na czym polega brakujcy element amigwki. - Ruiny Imperium i przestworza Chissw. I jedno, i drugie znajduje si w obrbie albo w pobliu Nieznanych Rejonw galaktyki. Luke rozcign usta w ledwo zauwaalnym umiechu.

To prawda - przyzna. Czego waciwie tam poszukujesz, mistrzu Skywalkerze? - zainteresowa si Alderaanin. Nie uwierzyby, Calu, nawet gdybym ci powiedzia odpar Luke. Moralnego rozwizania problemu, jak pokona Yuuzhan Yongw? - nie dawa za wygran przywdca Galaktycznego Sojuszu. Moliwe. A przynajmniej jakiej alternatywy. Zanim Omas zdy zada nastpne pytanie, Luke unis rk. Alderaanin umiechn si kwano i rozsiad wygodniej na fotelu. - Domylam si, e mi tego nie powiesz- rzek. Przenis spojrzenie na Sowa, ale natychmiast zrozumia, e jego naczelny dowdca wie na temat planw Skywalkera rwnie mao jak on. - Wiem ju wystarczajco duo, aby ci zapewni, e nie zrobi niczego, co mogoby pokrzyowa twoje plany. Prawdopodobnie zdoasz namwi wadcw Imperium i Chissw, eby si do nas przyczyli, ale to jeszcze nie zagwarantuje bezpieczestwa Galaktycznego Sojuszu. No, ale bdzie stanowio jak pomoc. Jeeli uwaasz, e potrafisz zapewni rozwizanie problemu tej wojny na duej, zrobi co w mojej mocy, by ci pomc. Mistrz Jedi stara si cay czas zachowywa kamienny wyraz twarzy, ale kiedy Leia dotkna jego ramienia, wszyscy zrozumieli, e jest zadowolona z wyniku rozmowy. Podobnie jak m, staraa si jednak nie okazywa adnych ucjw. 39 - A ty, Leio? - zapyta Omas. - Nadal zamierzasz zrobi to, o co ci prosiem? Ksiniczka kiwna gow. - Naturalnie - odpara. - Moesz liczy, e Han i ja zrobimy, co si da, by ci pomc. Alderaanin by wyranie zadowolony. - Jestem wam bardzo wdziczny - powiedzia. - Postarajcie si spdzi troch czasu z Sienem, eby przedyskutowa problemy logistyczne. Sprawdz, co mog przydzieli wam ci z wydziau operacji specjalnych. Wiem, e wy take macie tam swoje znajomoci. Wsta umiechnity. Domyla si, e udzia w tej wyprawie wezm take piloci Eskadry Bliniaczych Soc, dowodzonej przez Jain Solo... A skoro tak, na pewno zechce jej towarzyszy Jag Fel. Oboje postaraj si zadba o wojskow stron

wyprawy, a moliwe, e take o co wicej. Omas by pewien, e Sie Sw nie bdzie mia nic przeciwko ograniczonemu uyciu siy w celu przekonania przedstawicieli bardziej niesfornych sektorw galaktyki. A teraz wybaczcie - zacz - ale czeka na mnie ogromna kolejka istot, ktre maj co do zaatwienia. Dzikujemy, e zechciae powici nam tyle czasu odezwa si Luke, ujmujc do ony, ktra wstaa z fotela. - Jestemy te wdziczni za zrozumienie i obietnic wsppracy. Niechaj Moc wiedzie nas wszystkich. Ku pokojowi - dodaa Reley A'Kla, take wstajc z fotela. Ku pokojowi - przytakn z caego serca Omas, przygldajc si, jak gocie wychodzzjego gabinetu. Wiedzia, e tyIko czas zdoa stpi ky koreliaskich piaskowych panter w szeregach senatorw, Wojsk Obrony Galaktycznego Sojuszu i rycerzy Jedi. Bez wzgldu jednak na to, co planowa Luke Skywalker, Omas mg tylko ywi nadziej, e zdoa zapewni mu do czasu na wykonanie zadania, zanim piaskowe pantery zgromadz si pod drzwiami jego gabinetu i dne jego krwi zaczn gono rycze.

Ogldane z przestworzy oceany nadaway Kalamarowi wygld pogodnej, roziskrzonej bkitnej kuli. Spiralnie zakrcone awice chmur, widoczne pod poyskujcym lodowato niebem, kreliy sowa, ktre zrozumie mogyby chyba tylko gwiazdy. Z tak duej odlegoci nawet istoty obdarzone najbystrzejszym wzrokiem nie zdoayby dostrzec wystajcych z wody koralowych raf, bagnistych wysp ani pywajcych 40 miast, rozrzuconych tu i wdzie po powierzchni nierzadko wzburzonego oceanu. C, wanie tak wygldaa tymczasowa stolica nieco wczeniej powoanego do ycia Galaktycznego Sojuszu. Pian-i ta bya ojczyzn dwch inteligentnych ras liczcych ponad dwadzie-cia siedem miliardw istot, do ktrych zaliczali si take legendarny admira Ackbar i synna uzdrowicielka, mistrzyni Jedi, Cilghal. Z tak daleka nie daoby si zauway ladw pamitnych wydarze, jakie miay miejsce w czasach wskrzeszonego klona Imperatora Palpatine'a i osawionej renegatki, admira Daali... a podobnych wydarze mogli znw by wiadkami, zanim ta wojna dobiegnie koca. Planeta wyglda std po prostu piknie, moe dlatego e ca jej powierzchni

pokrywa ocean, pomylaa Jaina Solo, kierujc swj czteropatowy myliwiec do pywajcego miasta Hikahi. Nie wida na nim adnych ladw zniszcze. - XJ trzy dwadziecia trzy, masz zgod na ldowanie odezwa si kto z charakterystycznym kalamariaskim akcentem. - Kieruj si na ldowisko DAczterdzieci dwa. Nagle wok jednego z miejsc na powierzchni kaduba, zwglonego niegdy w wyniku celnego strzau, zawirowao rozrzedzone powie-trze grnych warstw atmosfery. Moda Solo zgrzytna zbami. Jej myliwiec zadygota, a robot R2 zapiszcza alarmujco. Kilka chwil pniej, kiedy jej X-wing szybowa nad powierzchni kalamariaskiego oceanu w stron ldowiska, astromechaniczny robot pozwoli sobie na krtk seri melodyjnych piskw i gwizdw. Jaina spojrzaa na ekran monitora pokadowego translatora, a kiedy zobaczya przesan przez R2 wiadomo, cicho si rozemiaa. - Nie, z capewnocidue zasolenie Kalamara nie wywrze zbawiennego wpywu na twoje obwody elektroniczne, Cappie - powiedziaa. - Nie powiniene si jednak tym przejmowa. Nie przyleciaam tu z tob, eby uczy ci pywania.

Kiedy wyldowaa, na jej spotkanie wyszed Kyp Durron. Byy dowdca eskadry wyglda mizernie i sprawia wraenie zmczonego. Wydawa si o wiele starszy ni zaledwie przed kilkoma tygodniami, kiedy ostatnio go widziaa. Mio ci widzie, pani pukownik - powiedzia. Przykro mi, e si spniam - odpara Jaina, zdejmujc lotniczy hem i wsuwajc go pod rami. - Musiaam powici sporo czasu, aby zyska pewno, e piloci Bliniaczych Soc maj przygotowane 41 odpowiednie kwatery. Czybym stracia co wanego, nie biorc udziau w tym spotkaniu? - Obawiam si, e tak - wyjawi Kyp, kiedy oboje opuszczali pyt ldowiska. Na twoim miejscu jednak bym si nie przejmowa. Odnosz wraenie, e i tak zadecydowano o wszystkim za naszymi plecami. Zgromadzenie nas w jednym miejscu stanowio zwyk formalno... okazj do przypomnienia, e stanowimy element wikszej caoci. Chyba wiesz, co usiuj ci powiedzie, prawda?

Jaina machinalnie kiwna gow, zupenie jakby suchaa jego sw tylko jednym uchem. - Czy jest tu Tahiri? - zapytaa, kiedy przeszli jeszcze kilka krokw. Kyp spojrza na ni i zmarszczy brwi. - Nie - powiedzia. - Dlaczego pytasz? Jaina wzruszya ramionami. Sza dalej, ale staraa si unika spojrzenia mistrza Jedi. Nie chciaa, eby zobaczy, jak bardzo jest zaniepokojona. - To prawdopodobnie nic powanego - skamaa. - Kiedy wyldowaam w hangarze Ralroosta", zastaam wiadomo od niej. Podobno chciaaby porozmawia ze mn, gdy tylko wylduj. Powiedziaa... Kyp czeka, a skoczy, ale kiedy milczenie si przecigao, zapyta: - Co, Jaino? Co powiedziaa? Moda Jedi postaraa si przypomnie sobie brzmienie gosu Tahiri. Nie wiem, Kypie - oznajmia w kocu. - Nie chodzi o to co, ale jak powiedziaa. Odniosam wraenie, e wydarzyo si co zego. C, nawet jeeli przebywa tu, na Kaamarze - zaczaj Durron - to nie stawia si na spotkanie. Jaina poczua, e na myl o tej dziewczynie... nie, modej kobiecie, poprawia si w myli... ogarnia j niepokj. Tahiri bya teraz take rycerzem Jedi. Kiedy czyo j z Anakinem co wicej ni przyja. Jeeli pogodzenie si z jego mierci byo dla niej choby w poowie tak trudne jak dla Jainy, moda Solo potrafiaby zrozumie dziwny smutek, jaki usyszaa w jej gosie. TyIko dlaczego akurat teraz? Dlaczego Tahiri pragna porozmawia wanie z ni? - Ale jest tutaj Jag - cign Kyp i Jaina z zaskoczeniem zauwaya, e na te proste sowa co drgno w jej sercu. 42 Naprawd? Gdzie? - zapytaa. Idc istnym labiryntem korytay, staraa si cay czas patrze przed siebie, eby Kyp nie zauway, jak bardzo zarumienia si na wzmiank o modym pukowniku Jaggedzie Felu. Prawd mwic, w tej chwili rozmawia z twoimi rodzicami - odpar Durron. Pewnie co razem knuj. - Przystan nagle i odwrci si, eby spojrze w jej oczy. Chodz suchy o ostatecznym wygraniu tej wojny, Jano - cign po chwili. -

Ostatnio wiele si mwi na ten temat. Wszystkich ogarno co w rodzaju histerii. Przed bitw o Ebaq Dziewi sprawialimy wraenie pokonanych, teraz jednak mogaby pomyle, e zmusilimy Yongw do odwrotu. Jaina kiwna gow. Doskonale rozumiaa, co Kyp stara si jej powiedzie: co i dlaczego. Politycy nie mieli pojcia o sytuacji panujcej na polach bitwy. Od prawdziwej akcji oddzielao ich co najmniej kilka szczebli dowodzenia, nie mogli wic wiedzie, co czuj ci, ktrzy walcz naprawd. Jaina zawsze staraa si zachowywa optymizm, ale chocia wojska sojusznikw odniosy kilka zwycistw, wiedziaa, e do zakoczenia wojny jeszcze duga droga. Sytuacja moga odwrci si zawsze... i w kad stron. Podczas wojny niczego nie mona wiedzie na pewno. Rozumiaa jednak politykw, ktrzy tak bardzo chcieli uwierzy, e zwycistwo jest w zasigu rki. Ta wojna wszystkim uprzykrzaa ycie. Lata poraek i nieubaganych zwycistw Yuuzhan Yongw, utrata okrtw, mier przyjaci... to wszystko wywierao ogromny wpyw na kadego. Jaina widziaa go w oczach Kypa i w tym, jak si postarza. Sama wci jeszcze cierpiaa po mierci Chewiego i Anakina. Bardzo bolenie wspominaa wczeniejsze zelizgiwanie si w objcia Ciemnej Strony... - Bd miaa to na uwadze - obiecaa i zdecydowanie pokiwaa gow, oddalajc niemie wspomnienia. Domylaa si, e rne osoby w prowizorycznej stolicy zajmuj rne stanowiska, nie zamierzaa wic skada adnych obietnic, dopki si nie dowie, co waciwie dzieje si za jej plecami", jak wyrazi si Kyp Durron. Mistrz Jedi ruszy dalej. Cakiem pewnie porusza si po labiryncie korytarzy i tuneli. Spdzi na Kaamarze tyle czasu, e zdy dobrze si zapozna z rozkadem ulic podwodnego miasta. Im gbiej si zapuszczali, tym wicej spotykali osb. Korytarzami spieszyy prawdziwe tumy. Wszyscy sprawiali wraenie zajtych wasnymi sprawami. Jaina widziaa istoty rnych ras i pci, rnego wzrostu i w rnym wieku, zajte najrniejszymi czynnociami. Technicy mieszali 43 si z urzdnikami, uzbrojeni onierze wpadali na sekretarki, a midzy ywymi osobami przemykay albo suny roboty i androidy. Wyczuwao si popiech i napicie. Wszdzie panowa taki haas, e Jaina, ktra przez czas spdzony w niewielkiej kabinie X-winga rozmawiaa waciwie tylko ze swoim

astromechanicznym robotem, czua si troch oszoomiona. Przepraszam ci - odezwa si w pewnej chwili Kyp, ktry zauway, e Jaina czuje si nieswojo. - Powinnimy byli skorzysta z tunelowej takswki, mylaem jednak, e na pewien czas masz dosy przebywania w ciasnych, zamknitych pomieszczeniach. Nic nie szkodzi - zapewnia go Jaina. - Prawd mwic, marzyam o tym, by rozprostowa koci. Naturalnie, nie chodzio jej wycznie o to. Nie chciaa po prostu zmarnowa okazji zorientowania si w sytuacji. Gdyby wyskoczya z kabiny swojego X-winga i od razu popdzia na spotkanie, nie poznaaby warunkw ycia w zanurzonej pod wod czci pywajcego miasta. Korytarze i tunele ttniy yciem, a na widok spieszcych we wszystkie strony istot Jaina czu e jej serce szybciej bije. W pozornym chaosie dostrzegaa powstajcy ad, niestety mao kto wiedzia, jak najlepiej go wykorzysta. Moda Solo uwiadomia sobie, e wanie w tym celu bierze udzia w wojnie. Przyszo jej cywilizacji decydowaa si nie tylko podczas bitew w bezkresnych przestworzach, ale rwnie w tunelach i salach konferencyjnych pywajcego miasta. Wreszcie korytarze stay si szersze i tum istot troch si przerzedzi. Jaina i Kyp mogli ju i obok siebie, a poziom haasu zmniejszy si na tyle, e nie musieli krzycze, kiedy chcieli si porozumie. Dyskutowali o szczegach dowodzenia eskadrami gwiezdnych maszyn. Wygldao na to, e Kyp znajduje ukojenie w prowadzeniu rozmowy na tak przyziemne tematy, jak nowe taktyki walki czy poziom wyszkolenia pilotw. Myliwce zaczynay wykazywa oznaki zmczenia, podobnie jak piloci i pracownicy personelu naziemnego, ktrzy musieli cay czas co naprawia i pilnowa, eby usterki nie przerodziy si w co powaniejszego. Zdradzieckie zmczenie ogarniao zarwno sprzt, jak i obsugujce go inteligentne istoty. Jaina domylaa si, e ta sama regua dotyczy wszystkiego, co stawia opr. W kocu stanli przed strzeonymi przez dwch kalamariaskich wartownikw drzwiami sali konferencyjnej. Uzbrojeni stranicy unieli koralowe wcznie w powitalnym gecie i wpucili ich do rodka. Nad szerokim ekranem, na ktrym widniao kilkanacie szczegowych map i planszy, pochylali si rodzice Jainy, Han Solo i Leia Organa Solo. 44

Midzy nimi staa wysoka kobieta o niadej karnacji i wosach zwizanych w ciasny kok. Jaina rozpoznaa w niej by funkcjonariuszk Wywiadu Nowej Republiki. Dostrzega take Jaga Fela, o ktrym wspomnia wczeniej Kyp. Na odgos ich krokw wszyscy unieli gowy, ale Jaina patrzya tylko na modego pilota. Z przyjemnoci zauwaya, e na jej widok Jag szeroko si umiechn, natychmiast jednak znw spowania. Jaina zorientowaa si jeszcze na pocztku ich przyjani, e mody Fel nie pochwala okazywania uczu w miejscach publicznych. Kiedy nadesza jego kolej, aby si z ni przywita, tylko kiwn gow i ucisn jej do... nic wicej. Jaina si tym zbytnio nie przeja. Wystarczya jej wiadomo, e mody pilot ucieszy si na jej widok. Postanowia pamita o jego szerokim umiechu do koca dnia, a przynajmniej dopki nie nadarzy si okazja, eby spdzi troch czasu tyIko we dwoje. - Witaj, Jaino. - Leia podesza do crki i czule j uciskaa. Od czasu mierci Anakina robia to czciej i serdeczniej ni kiedykolwiek. Ilekro popatrzya na Jain albo Jacena, ogarniaa j wielka ulga. Do Jainy podszed tak e ojciec.Przeczesa palcami jej wosyi lekko ucisn rami. Mio ci widzie, dziecino - powiedzia, ukadajc usta w szelmowskim pumiechu. Ja take ciesz si z naszego spotkania, tato. Jaina stana na palcach i pocaowaa Hana w policzek. Poczua szorstko jego zarostu i zapach rozwichrzonych wosw. Nie moga take nie zauway zawadiackiego umiechu. Taki umiech zawsze kojarzy si jej z ojcem; kiedy go widziaa, czua spokj i odprenie. Mimo wszystkich wysikw jej matki, Han Solo wci jeszcze sprawia wraenie niesfornego zawadiaki. Niektrzy mwili Jainie, e odziedziczya jak czstk jego charakteru, podczas gdy jej brat bliniak dosta w spad-Jcu charakterystyczn dla Leii refleksyjne usposobienie. Gdzie Jacen? - zapytaa Jaina, cofajc si o krok. Wujek Luke wymyli mu jak robot - odrzeka matka. - Spotka si z tob, kiedy j skoczy. Jaina zerkna ktem oka na Jaggeda Fela, ale zauwaya, e mody pilot mruga do niej porozumiewawczo, i osupiaa. Drugi raz tego dnia uwiadomia sobie, e si rumieni. Odwrcia si i zagadna stojc przed podwietlan plansz funkcjonariuszk Wywiadu.

- Masz na imi Belindi, prawda? - zapytaa, przeszukawszy najpierw pami. Podesza do kobiety z wycignit rk.

45 Funkcjonariuszka odpowiedziaa jej penym szacunku kiwniciem gowy. Zgadza si. Belindi Kalenda - odpara. - Przywdca Galaktycznego Sojuszu poprosi, ebym zaja si koordynacj wszystkiego, co si wie z wypraw twoich rodzicw... i twoj, jeeli zechcesz z nimipolecie. Chyba wywizaem si ju ze swojego zadania - odezwa si Kyp Durron. - Wychodzisz? - nie ukrywajc zdziwienia, zapytaa Jaina. Mistrz Jedi kiwn gow i wzruszy ramionami. Mrugajce na planszach i mapach wiateka rzucay na jego twarz rnobarwne byski. - Obawiam si, e miaem ci tylko tu przyprowadzi oznajmi z przesadnie rozczarowan min. Jaina si umiechna. Sawny Kyp Durron znia si do penienia obowizkw przewodnika, hmm? zaartowaa. - Kto by si tego spodziewa? I pomyle, e kiedy proponowae, ebym zostaa twoj uczennic. Ciesz si, e nie skorzystaam z tej propozycji. Dowcipna jeste, nie ma co - odci si mistrz Jedi. - To znaczy jak na kogo z rodziny Solo - doda szybko, nie dajc jej czasu na reakcj. - Posuchaj, gdyby chciaa pniej ze mn porozmawia, wpadnij do kawiarenki Dno Oceanu", napijemy si czego razem. Nie zapomnij wzi ze sob modego Jaga. Zna troch miasto i pokae ci drog. Poegna j artobliwym salutem, przy drzwiach jednak znw odwrci si w jej stron. - A jeli ci na tym zaley, postaram si dowiedzie czego wicej o Tahiri - doda powaniejszym tonem. Jaina umiechna si z wdzicznoci. - Dziki, Kypie - powiedziaa agodnie. Kiedy drzwi si za nim zamkny, Belindi Kalenda szybko poinformowaa Jain o gwnych celach planowanej wyprawy. Inni czekali cierpliwie i tylko od czasu do czasu wtrcali kilka sw, eby pomc wyjani niektre aspekty planu. Zadanie wygldao dosy prosto i niewinnie: rnieli przemierza otwarte nadprzestrzenne

szlaki, eby na nowo nawizywa zerwan czno i przypomina mieszkacom odwiedzanych planet, e wci jeszcze stanowi cz galaktycznej cywilizacji. Jaina bya jednak pewna, e w praktyce osignicie tych celw nie okae si takie proste. Yuuzhanie zaminowali najwaniejsze trasy, 46 spowodowao, e co najmniej od dwch lat pewne systemy i sektorw nie utrzymyway cznoci pozostaymi. Nikt nie wiedzia na pewno, co dzieje si w obrbie tych rejonw. Od czasu do czasu kryy pogoski o miejscowych satrapach, ktrzy korzystajc, e powszechna uwaga jest skierowana gdzie indziej, takim czy innym sposobem zagarnli wadz. Istniao spore prawdopodobiestwo, e przynajmniej to niektrych miejscach przedstawiciele Galaktycznego Sojuszu nie zostan powitani z otwartymi ramionami. Jaina rozpia zatrzaski bluzy lotniczego kombinezonu i spdzia mniej wicej godzin na omawianiu celw wyprawy. Domylaa si, e w trakcie podry nadarzy si wiele okazji do nawizania kontaktw z wadzami odwiedzanych planet i organizacjami w rodzaju Sojuszu Przemytnikw, trudno byo jednak planowa co z gry, skoro o wikszoci rejonw nie wiedziano niczego na pewno. Ordynans przynis tac pen kanapek z surowymi patami morskiego strzakowca albo ozorami lamporyba. Postawi j na maym stole i zacz roznosi wysokie szklanice z chodzon kalamariask wod. Jaina bya bardzo godna, ale tylko sprbowaa sonych smakoykw. Nie przestawaa przysuchiwa si rozmowie rodzicw, ktrzy dyskutowali, jak najlepiej i najbezpieczniej osign cele wyprawy. W ich gosach nie syszaa goryczy ani gniewu. Ilekro nie zgadzali si w sprawie tego czy owego, nie obawiali si mwi bez ogrdek. Kiedy si okazao, e najwicej sensu majargumenty Leii, Han bez sprzeciwu uzna suszno jej racji. Dawniej na pewno poczuby si uraony, gdyby ktokolwiek zasugerowa, e Sok" nie zdoa zapewni wystarczajcego bezpieczestwa czonkom wyprawy, teraz tylko wzruszy ramionami i postanowi posucha gosu rozsdku. Jaina dowiedziaa si, e w wyprawie ma wzi udzia jedna eskadra gwiezdnych myliwcw, Sok Millenium" i przywrcona do czynnej suby fregata klasy Lansjer, Duma Selonii". Dowodzia ni kapitan Todra Mayn, niedawno przeniesiona do mniej odpowiedzialnej suby z powodu ran

odniesionych podczas bitwy o Coruscant. We wszystkich zwizanych z wypraw sprawach Mayn miaa podlega Hanowi i Leii, ich rozkazw mia take sucha dowdca eskadry gwiezdnych myliwcw. Wygldao wic, e o wszystkim zdecydowano, moe z wyjtkiem tego, jaki ma by pierwszy cel wyprawy. Jaina uznaa, e waciwie na nic si nie przyda. Jag take od duszego czasu ani razu nie zabra gosu, moda Solo nie wtpia jednak, e -podobnie jak ona - zwraca baczn uwag na wszystko, o czym mwiono. Trjka gwnych dyskutantw Belindi Kalenda i rodzice Jainy - chyba 47 nie uwiadamiaa sobie, e modsi uczestnicy dyskusji od dawna milcz. Omawiano teraz wady i zalety obrania Antara Cztery albo Melidy/Daana jako pierwszego celu wyprawy. Jaina zasygnalizowaa ch zabrania gosu. - Czy na pewno powinnam nadal bra udzia w tym zebraniu? - zapytaa, starajc si w miar monoci nie okazywa zdenerwowania. - Wyglda na to, e wszystko zaplanowalicie i o wszystkim zadecydowalicie. Leia przeniosa spojrzenie na Hana, ktry cofn si od ekranu i gestem da do zrozumienia, e odpowied jest oczywista. - Zaprosilimy ci, bo jeste nam potrzebna - zapewni. Jaina ju dawno zrozumiaa, e nie moe ufa pozornej nonszalancji, jakczasami okazywa ojciec. Zazwyczaj oznaczao to, e czuje si skrpowany albo nie jest czego pewien. Do czego? - nalegaa. Poniewa potrzebujemy wojskowej eskorty - wyjaniajej matka. - Kto musi dowodzi t eskadr gwiezdnych myliwcw. Ale dlaczego wanie Bliniacze Soca? - nie dawaa za wygran crka. Istnieje wiele innych eskadr, ktre mogyby wzi udzia w tej wyprawie. To prawda, zotko - przyzna jej ojciec. - Jednak... Nie zbywaj mnie, tato - przerwaa mu zirytowana Jaina. Co przede mn ukrywacie. Nie mwicie mi caej prawdy. Wic teraz suchaj uwanie - oznajmia Leia, podchodzc bliej crki. - Nasza wyprawa jest bardzo wana i chcemy, eby towarzyszyli nam najlepsi piloci. Ale ja musz zosta na Kaamarze. Mam tutaj mnstwo pracy, mamo. Musz

dopilnowa szkolenia nowych pilotw, zaprogramowa nowe symulatory. Wojna nie przestanie si toczy tylko dlatego, e wyruszacie na wypraw, aby ponownie zjednoczy galaktyk. Nie mog porzuci wszystkiego i lecie z wami! Szkoleniem pilotw moesz si zajmowa w czasie trwania wyprawy - odpara spokojnie jej matka, kadc uspokajajcym gestem do na ramieniu crki. - Mam propozycj: zgd si, aby Lowbacca utworzy wasn eskadr skadajc si z wyszkolonych przez ciebie pilotw. Tych, ktrzy odejd z Eskadry Bliniaczych Soc, zastpi piloci z Eskadry Chissw. Jedni od drugich wci jeszcze mog si wiele nauczy. To prawda, ale... 48 - Czego waciwie si obawiasz, Jaino? - wtrci si Han, pod chodzc do ony. Wojna bdzie si nadal toczya, kiedy wrcisz. Przynajmniej tyle mog ci obieca. Jaina wyczula, e waciwie ju wszystko zostao postanowione. Odwrcia si w stron Jaga, jakby szukaa u niego poparcia, ale mody pilot bezradnie wzruszy ramionami. Przez uamek sekundy czua, e jest na niego wcieka, ale zaraz uwiadomia sobie, e to mieszne. Jag nigdy by nie zrobi jej na zo, nigdy nie zwrciby si przeciwko niej ani nie udzieli poparcia jej przeciwnikowi... jeeli wic teraz opowiada si po stronie Leii i Hana, to na pewno przyznawa im racj, - Nie miej tego za ze swoim rodzicom - odezwaa si Belindi Kalenda, przestpujc z nogi na nog po przeciwnej stronie paskiej planszy. - To wszystko by mj pomys. Jaina zerkna na ni i odwrcia si z powrotem do Jaga. Rozumiem, e ty zostajesz? - zapytaa. Prawd mwic, nie - odpar mody oficer. - Zamierzam lecie z wami. Moda Solo odwrcia si do rodzicw, przyjrzaa si im dokadniej i zaraz przeniosa spojrzenie na Jaggeda. Jako jeden z pilotw Bliniaczych Soc? - zapytaa, nie kryjc zaskoczenia. To nie pierwszy raz i prawdopodobnie nie ostatni. Podoba si nam pomys zabrania ze sob dwojga dowiadczonych dowdcw eskadry - odezwa si Han. - Zwaszcza e jej pilotami bd twoi podwadni i Chissowie. Dziki temu jeden dowdca bdzie mg przebywa cay czas z nami, a

drugi pozostanie na orbicie, eby mie oko na wszystko, co si dzieje. Jaina zrozumiaa, e przegraa. Ciko westchna i pogodzia si z porak. W gbi serca wiedziaa, e takie rozwizanie ma sens z taktycznego punktu widzenia, ale mimo to nie pochwalaa go. Wci nie moga si oprze wraeniu, e rodzice nie mwijej caej prawdy. Jak czstk umysu domylaa si, e robito, aby nie odbiera jej spokoju, ale nie zdecydowaa si im tego powiedzie. Dobrze wiedziaa, jak zareaguj. A poza tym, jeeli rzeczywicie tak wygldaa prawda, rnieli racj. Ale... gdyby si do tego oficjalnie przyznali, poczuaby si w najwyszym stopniu uraona. Niewane zreszt, dlaczego zaleao im na jej towarzystwie, liczyo si, e poleci. Moga pociesza si tylko tym, e w wyprawie
4 - Ruiny Imperium

49

wemie udzia take Jag, co oznaczao, e bd rnieli okazj spdzi razem troch czasu... Z zamylenia wyrwao jbrzczenie komunikatora. Odwrcia si, odesza kilka krokw, wycigna z kieszeni u pasa mae urzdzenie t zbliya do ust. Zanim zdoaa powiedzie cho sowo, usyszaa wydobywajcy si z miniaturowego odbiornika gos Tahiri. Brzmiao w nim graniczce z panik przeraenie. - Czy to... ty, Jaino? Moda Solo zauwaya ktem oka, e oczy jej matki rozszerzaj si ze zdumienia. Tahiri, gdzie jeste? - zapytaa, uwalniajc myli i posugujc si Moc, eby zlokalizowa dziewczyn. Odnalaza j cakiem blisko... na szczcie. - Powiedziaa, e chcesz si ze mn zobaczy. Mwia, e to pilne. Jaino, bardzo ci przepraszam. Byam... ja... on... Jain porazi potny psychiczny bl emanujcy z umysu dziewczyny. By tak intensywny, e rozla si na wszystko, co j otaczao. Pomagajc sobie Moc, postaraa si uspokoi Tahiri. Uwolnia myli, eby obj j i ukoi jej udrk, ale stwierdzia, e jej rozmwczyni odczuwa zbyt silne, zbyt intensywne emocje. Tahiri, co si stao? - zapytaa. - O co chodzi? O... Anakina. O Anakina? - powtrzya zdumiona Jaina. - Co z tym wszystkim wsplnego moe mie Anakin?

On... - Tahiri ponownie urwaa w p zdania, zupenie jakby co nie pozwalao jej mwi. Nagle jednak z jej ust popyny sowa, jakby pky mury niewidzialnej tamy. - Stara si mnie zabi, Jaino. Anakin chce, ebym zgina! Dziki czcej ich wizi Mocy Jaina wyranie odczuwaa, e sowom modej dziewczyny towarzyszy coraz wiksze przeraenie. Nagle jednak wszystko zaniko. W tej samej sekundzie czno si urwaa. Tahiri? Tahiri?

Jaina wyczya komunikator i wsuna go do kieszeni. Odwrcia si w stron matki, ktra, wyranie zaniepokojona, ocieraa czoo. - Ty take to poczua? zapytaa. Leia kiwna gow. - Wyglda na to, e Tahiri ma kopoty, Jaino - powiedziaa. Jej crka wiedziaa o tym, jeszcze zanim usyszaa sowa Leii. Po brzmieniu gosu Tahiri domyliyby si tego nawet osoby niewraliwe na oddziaywanie Mocy. 50 Jaina odwrcia si do Kalendy. - Musimy namierzy jej komunikator, i to szybko - oznajmia. Funkcjonariuszka Wywiadu skina gow, odwrcia si tyem i powiedziaa co cicho do mikrofonu swojego komunikatora. Do Jainy podszed ojciec i pooy jej do na ramieniu. - Zobaczysz, wszystko bdzie dobrze, kochanie - powiedzia. Jaina pokiwaa gow, ale w gbi serca nie bya o tym przekonana. Nikt nie widzia Tahiri od prawie dwch tygodni - odezwaa si Leia. - Nie odpowiedziaa nawet, czy odebraa prob Luke'a o wzicie udziau w spotkaniu Jedi, Nie wiemy, co robi ani gdzie przebywa. Skontaktowaa si ze mn. Jaina skrzywia si, kiedy przypomniaa sobie bl, jaki promieniowa chwil wczeniej z umysu Tahiri, Pomylaa, e powinna bya dooy wszelkich stara, aby porozumie si z ni zaraz po wyldowaniu, Moliwe, e zdoaaby temu zapobiec... bez wzgldu na to, co si jej przydarzyo. Namierzyam j - odezwaa si nagle rzeczowo Kalenda. - Zauek osiemnacie A, poziom trzeci. Wysaam kogo, eby to sprawdzi. Wiesz, gdzie to jest? Oczywicie.

Zaprowad mnie tam - zadaa Jaina. Ruszya do drzwi, zanim funkcjonariuszka Wywiadu zdya zaprotestowa. W cigu ostatnich kilku lat dowiedziaa si wielu rzeczy na temat dowodzenia, naprzykad tego, e nie powinno si dawa nikomu okazji do sprzeciwu, szczeglnie w sytuacjach kryzysowych. Wkrtce po wyjciu z sali konferencyjnej Kalenda wyprzedzia j i zacza wskazywa drog. Jaina sza tu za ni, kilka krokw dalej podali Jag i jej rodzice. Dugimi krokami przemierzali szerokie korytarze niszych poziomw pywajcego miasta, przemykajc midzy spieszcymi we wszystkie strony osobami. Kalenda powioda ich na wyszy poziom i pokonaa kilka wysokich, przerzuconych ukami pomostw. Jaina zwalczya ch przynaglenia kobiety do jeszcze wikszego popiechu. Jeeli Tahiri opucia miejsce, z ktrego si z ni skontaktowaa, kilka minut i tak niczego by nie zmienio. Moda Solo postanowia posuy si Moc, eby odnale dziewczyn, uspokoi j, pomc... nie zdoaajej jednak wyczu, co jeszcze bardziej wzmogo jej niepokj. Nagle rozleg si pisk komunikatora Kalendy. Nie przerywajc szybkiego marszu, kobieta suchaa kilka sekund i w kocu odwrcia si do Jainy. 51 - Jak wyglda twoja przyjacika? - zapytaa. Jaina przypomniaa sobie mod Jedi. - Istota ludzka, blond wosy, zielone oczy, troch nisza ode mnie - powiedziaa. - Chyba j znaleli - powiedziaa Kalenda. - Funkcjonariusze suby bezpieczestwa natknli si na osob odpowiadajc opisowi twojej przyjaciki niedaleko miejsca, gdzie ostatnio posugiwaa si komunikatorem. Na miejsce przybyli ju sanitariusze. Jaina poczua zimny dreszcz na plecach. Sanitariusze? - powtrzya. - Dlaczego? Co si stao? Czy ona... Zaraz tam bdziemy - uspokoia j Kalenda. - Jeszcze tylko kilka poziomw. Zapraszam do pojazdu. Zarekwirowaa przejedajc w pobliu repulsorow takswk. Przedstawia si i podaa prowadzcemu j androidowi kod uprawniajcy do dysponowania pojazdem. - Tak bdzie szybciej - wyjania. - Na wyszych poziomach panuje wikszy tok. Kiedy wsiadali do kabiny, wski pojazd si zakoysa. W rodku mogo si zmieci tylko czworo pasaerw, Han musia wic sta na zewntrznym stopniu i

trzyma si porczy. W por si schyli, kiedy android skierowa takswk do zastrzeonego dla uprzywilejowanych pojazdw niewielkiego tunelu. Belindi Kalenda wyjania, e czasami to jedyny sposb, eby bez przeszkd i szybko przedosta si na wysze poziomy pywajcego miasta. Jaina siedziaa z przodu kabiny i obojtnie patrzya na przemykajce za przezroczyst oson ciany. Zauwaya, e gdzieniegdzie wyciosanymi w skale rowkami ciekaj struki wody. Poczua, e matka ciska uspokajajco jej rami. Bya wdziczna za ten gest, ale nie poczua si ani troch pewniej. Nie odbieraa myli Tahiri za porednictwem Mocy i z kad chwil odczuwaa coraz wikszy niepokj. Repulsorow takswka wyskoczya z tunelu na skraju wielkiego targowiska. Okrgy plac by nakryty kopu, po ktrej ciankach spyway, iskrzc si w blasku sztucznego owietlenia, kaskady zocistej wody. Ze zwieczenia kopuy zwieszay si grube pdy bujnych winoroli i koysay si hipnotycznie w wilgotnym powietrzu. Na placu roiy si setki istot rnych ras, zajtych kupowaniem albo sprzedawaniem wszystkiego, co moliwe, poczwszy od artykuw ywnociowych, na uywanych domowych automatach skoczywszy. Na ogromnym placu jedna jego cz odrniaa si wyranie. Od pozostaej reszty starali si j odgrodzi funkcjonariusze kalamariaskiej suby bezpieczestwa, pil nujc, 52eby pielgniarze mogli si dosta na miejsce wypadku. Wok zgromadzi si spory tum ciekawskich. Android-kierowca nie zdoa podjecha bliej; unieruchomi re-pulsorowy pojazd, eby pasaerowie mogli wysi z kabiny. Pierwsza wyskoczya Jaina i natychmiast zacza si przeciska przez tum. Kiedy usiowaa przekroczy granic odgrodzonego obszaru, zatrzyma j jaki funkcjonariusz. Ustpi dopiero, kiedy Kalenda bysna mu przed oczami identyfikatorem i rozkazaa wszystkich przepuci. Jaina zobaczya lec na wznak dziewczyn, obok ktrej krztali si dwaj kalamariascy sanitariusze i uniwersalny robot medyczny typu MD-5. Zamara ze zgrozy. W pierwszej chwili nawet nie rozpoznaa modej Jedi. Tahiri obcia bardzo krtko wosy i stracia na wadze wiele kilogramw. Pod oczami miaa worki, a twarz, od dawna niemyta, sprawiaa wraenie zapadnitej. Najgorzej wyglday jednak pokryte krwawicymi naciciami rce. - Czy to ona? - zapyta jeden z sanitariuszy. Jaina chciaa potwierdzi, ale... leca przed ni dziewczyna wygldaa zupenie

inaczej ni Tahiri, ktr tak dobrze znaa. Moda Solo nie przestawaa si jej przyglda. W pewnej chwili Tahiri si poruszya. Wci chyba bya nieprzytomna, ale zadygotaa i uczynia wysiek, jakby chciaa obrci si na bok. Sanitariusze robili co mogli, by j powstrzyma, ale dziewczyna bya silniejsza, ni mogoby si wydawa. Otworzya szeroko oczy, lecz niczego ani nikogo nie widziaa. Wymachiwaa rkami, starajc si wsta, ale poraone minie ng nie chciay utrzyma ciaru wychudzonego ciaa. - Anakin? - zapytaa. - Anakin! Nagle skierowaa spojrzenie na Jain i w tej samej sekundzie jeden z sanitariuszy wstrzykn jej pod skr szyi jaki rodek. Syk pneumatycznej strzykawki zbieg si w czasie z potnym impulsem Mocy, jakim Tahiri usiowaa przekaza modej Solo paniczne przeraenie. Potem dziewczyna osuna si w ramiona czekajcego androida i pene blu ukucie Mocy zaniko. Dopiero wtedy Jaina wypucia powietrze z puc i uwiadomia sobie, e chyba cay czas nie oddychaa. Wyczuwaa wspczucie i trosk stojcego obok niej Jaga. Bardzo by chciaa, eby mody pilot chocia raz zrezygnowa ze swojej zasady nieokazywania uczu w miejscu publicznym i po prostu j obj, i przytuli. Kiedy medyczny android zaj si nieprzytomn dziewczyn, jeden z sanitariuszy odwrci si do Jainy. - Czy to ona? - zapyta. 53 Oszoomiona Solo machinalnie pokiwaa gow. A co, nie jest pani tego pewna? - nie dawa za wygran Kalamar ianin. Ale jestem - oznajmia Jaina. - To ona. Nazywa si Tahiri Yeila. Nie mam pojcia, co tu robi, ale nie jest przestpczyni. To rycerz Jedi. Pielgniarz z namysem pokiwa gow. - Obiecuj, e troskliwie si ni zajmiemy - powiedzia. Jaina przygldaa si, jak Kalamarianie nios Tahiri do czekajcej nieopodal repuisorowej karetki pogotowia. - Prosz zrobi nam przejcie - zwrci si medyczny android do tumu gapiw. To nagy wypadek. Prosz zrobi przejcie. Jaina cofna si i chwycia za rami Jaga, eby nie straci rwnowagi, bo krcio si jej w gowie. Wyczuwaa napywajce do niej z przeciwlegego kraca miasta

myli brata bliniaka. Jacen pyta, co si stao, ale siostra nie miaa jeszcze dla niego odpowiedzi. Pamitaa tylko gmatwanin uczu, jakie napyny do jej umysu od Tahiri. Moga zrozumie jej bezgraniczny smutek - ilekro rozpamitywaa mier modszego brata, sama taki odczuwaa - oprcz smutku odebraa jednak take co wicej... co, o co by modej dziewczyny nigdy nie podejrzewaa. Nigdy dotd u niej tego nie wyczua, ale najbardziej przerazia j intensywno tego uczucia. Wyczua je jednak i nic nie moga na to poradzi. Z umysu Tahiri wypyway fale nienawici... gbokiej i niepohamowanej nienawici. Pierwsz rzecz, jak wyranie poczua, by silny odr spalonego ciaa. Z pocztku uwiadamiaa sobie tyIko t wo. Nie mogaby pomyli jej z adn inn... bya tak intensywna, gryzca i ohydna, e wciskaa si w jej nozdrza niczym gnojorobal. Wijc si szaleczo, docieraa a do orodka wchowego, zupenie jakby jej zaleao, eby ju nigdy tego smrodu nie zapomniaa. Jak mogaby zapomnie? Odr poraa j i przenika... odnosia wraenie, e ju nigdy si od niego nie uwolni bez wzgldu na to, jak daleko zdoa uciec z tego straszliwego miejsca. rdo ohydnego fetoru musiao si znajdowa bardzo blisko... tak blisko, e popatrzya na wasne rce, aby si upewni, e nie ponie jej skra. Zobaczya tylko warstewk popiou, niczym lekkie jak puch patki niegu. A pod nimi... 54 Ukrya rce midzy fadami szaty i wbia wzrok w kby gryzcego dymu. Syszaa szelest krokw i czyje gosy, ale chocia staraa si ze wszystkich si wyta wzrok, nie zdoaa niczego wypatrzy. Raz po raz napywao zza dymu skwierczenie i syk, zupenie jakby pomienie trawiy czyje ciao. Od czasu do czasu syszaa take donony trzask... czyby to pod wpywem nieznonego aru pkay czyje koci? Z wysikiem mruya oczy, ale niczego nie widziaa. Ostronie ruszya w stron rda dymu, lecz po kilku zaledwie krokach stana na skraju skalnej pki. Spojrzaa w d i dopiero wtedy zrozumiaa, co si dzieje. Gboko w dole, na duym placu, odbywaa si jaka ceremonia. Jej uczestnicy byli ubrani w szaty podobne do jej fadzistego paszcza i mieli osonite kapturami twarze. Wygldao na to, e tyIko na ni czekaj, bo kiedy wyonia si spomidzy kbw dymu, natychmiast przystpili do waciwej czci uroczystoci. Utworzyli koo i krc wok rodka placu, zaczli piewa. Sowa dziwacznego jzyka brzmiay w jej uszach zarazem znajomo i obco... rwnoczenie przeraay j i koiy. Nie same

sowa wzbudzay jednak wjej sercu te uczucia, ale cywilizacja, z jakiej pochodziy. Postanowia zignorowa ceremoni i zacza rozglda si po wielkim placu. Mia ksztat piciokta, a w kadym naroniku sta wielki posg jakiego bstwa, ktre wpatrywao si w jam pod swoimi stopami. Przechodzc obokjam, kapani wrzucali jakby od niechcenia do dymicych czeluci co, co wygldao jak czci ciaa. Cay czas targay ni sprzeczne emocje; czasami odczuwaa uniesienie, a kiedy indziej obrzydzenie. Jaka czstka jej osobowoci pragna wyraa wdziczno bstwom za to, e zgadzaj si przyjmowa te ofiary, inna jednak, o wiele gbsza i silniejsza, nakazywaa jej ucieka jak najdalej od kbw gryzcego dymu, jakie nie przestaway si wydobywa z czeluci ofiarnych dow. Doskonale znaa postacie bstw, ustawione w mrocznych rogach piciokta... wszystkie oprcz jednej. Najdalej od niej sta posg niepodobny do adnego, jakie widywaa. Odnosia niepokojce wraenie, e nawet nie powinien sta pord pozostaych. Jego dolna poowa krya si w nieprzeniknionym mroku, ale grna wygldaa jak ogromny w. Wznosia si wysoko ponad inne rzebione figury ustawione w pozostaych rogach piciokta. Jego obecno pord nich bya biunierstwem, a ona chciaa przeciwko temu zaprotestowa. Nie moga jednak tego zrobi, poniewa czua, e posg znalaz si w tamtym miejscu z jej powodu. Nie wpatrywa si jak pozostae w czelu 55ofiarnego dou, ale w ni. Jego przeraajce czerwone oczy rzucay na nioskarycielskie byski. Dlaczego mnie opucia? - usyszaa w pewnej chwili jego szept pord swoich myli. Chciaa odwrci si i uciec, lecz nagle czstk jej osobowoci, znajdujc ukojenie w ceremonii, ogarno paniczne przeraenie. Przekonaa si, e nie ma dokd uciec. Wszystkie wyjcia z ponurej kostnicy blokoway ogromne bryy korala yorik. Nie miaa czasu duej si nad tym zastanawia. Jeden z kapanw zauway j i machaniem rki usiowa nakoni, aby si przygldaa, jak czci cia pon w gbi jamy. Do kogo naleao to ciao? Do istoty ludzkiej? Do Yuuzhanina? Znajdowaa si zbyt daleko, by to odrni. Inni kapani take machali do niej, eby patrzya na skadane ofiary. Zdezorientowana i oszoomiona zmarszczya brwi i ostronie wychylia gow poza krawd skalnej pki. Co takiego miaa obserwowa?

Wkrtce zrozumiaa. Fragmenty cia nie byy spalone, jak sdzia, ale po prostu zmieniay ksztaty. Pezy powoli od indywidualnych ognisk do poncego porodku picioktnego placu ogromnego stosu ofiarnego, eby zanurzy si w niebiesko-pomaraczowych pomieniach. Jzory ognia lizay ciao, usuway z niego drce paty skry i owijay je wok pulsujcych narzdw, a potem sigay po czonki i z cichym trzaskiem umieszczay je w panewkach waciwych staww. Odwrcia si w stron posgu wa, bagajc go spojrzeniem, eby przesta. Poprzez kby gryzcego dymu zauwaya jednak, e posg nie wyglda jujak gad. Przypomina raczej... Nie, to niemoliwe. Dym by zbyt gsty, eby moga cokolwiek rozpozna. W pmroku wielkiej komnaty wid ziaa jedyni e ponce ponurym czerwonym blaskiem przenikliwe oczy. Tym razem odniosa wraenie, e posg patrzy nie na ni, ale na to, co dzieje si porodku picioktnego placu. Spojrzaa w d. Z ofiarnego stosu zstpowaa posta o skrze uszczcej si od aru. - Prosz... - szepna do wa, bagajc go o wybaczenie. - Prosz... - powtrzya w tej samej chwili zstpujca ze stosu osoba, ale z innego powodu. Wygldao na to, e baga posg o ycie, jakby w mocy gada byo speni albo odrzuci jej prob. Niespodziewanie wychodzca z pomieni posta odwrcia si, uniosa gow i spojrzaa na wznoszc si wysoko nad ni skaln p k. 56 W miejscu oparze na jej skrze widniay ju tylko blizny. Twarz bya oszpecona, ale teraz zdoaa jrozpozna. Poczua si, jakby spogldaa w odbicie wasnej twarzy w lustrze... Odwrcia si i nie zwaajc na ciemnoci i kby dymu, ucieka. Bez trudu pokonaa koralow zapor, jaka utworzya si w mrocznym tunelu po jej przejciu. Uciekaa w zupenej ciemnoci, byle jak najdalej od blunierstwa z jej twarz...

yjca planeta? - powtrzya Danni Quee, nie kryjc bezgranicznego zdumienia.


- Chyba nie chodzi o Zonam Sekot? Doskonale - ucieszy si mistrz Luke. - A wic jednak o niej syszaa!

Podobnie jak syszaam o Cmentarzysku Gwiezdnych Statkw Algnadesh i

zaginionym skarbie Boro-borosy, ale to jeszcze nie oznacza, e zamierzam wyprawi si na poszukiwania jednego czy drugiego na drugstron galaktyki - odpara Danni. O Zonamie Sekot musia sysze przynajmniej raz w yciu kady astronom interesujcy si Odlegymi Rubieami. Zacznijmy od-tego, e aden nie wierzy w jej istnienie. Saba Sebatyne napia minie. Jeli kto w spoeczestwie Bara-belw tak otwarcie podawa w wtpliwo zasadno decyzji podejmowanych przez zwierzchnikw, rzuca im w ten sposb wyzwanie, a to mogo oznacza tylko walk na mier i ycie. Co prawda Bara-belka pozbya si czciowo agresywnoci, jak okazywali jej krewcy pobratymcy, ale nie zdoaa usun wszystkich nawykw istot swojej rasy. Pewnie bdzie si zmaga z tym problemem do koca ycia, zwaszcza teraz, kiedy inni mieszkacy jej planety wyginli. Jak mona toczy walk z duchami? - Rozumiem twoj reakcj - odpar z wyrozumiaym umiechem mistrz Skywalker. - Pierwszy raz spotykam si z tak odpowiedzi, pozwl jednak, e przedstawi ci swoje powody. Jestem pewien, e zmienisz zdanie... Suchajc wyjanie mistrza Jedi, ogarnita smutkiem Saba poczua dreszcz podniecenia. yjca planeta? Coraz bardziej oywiona niewiadomie zacza zwija i rozwija ogon. Inteligentna planeta musiaa by najwspanialszym cudem; nie widziaa czego tak cudownego od chwili opuszczenia przestworzy Baraba Jeden. Kiedy do jej umysu dotar peen sens sw mistrza Skywalkera, nagle zamara. Mwi o tym, bo chce, eby i ona wzia udzia w tej 57 wyprawie, pomylaa. Jej oczy rozszerzyy si ze zdumienia. Nie moga na to nic poradzi, ale czua zachwyt zmieszany z rozpacz. C, jeli jej to zaproponuj, musi odmwi. Nie ma wyboru. Zastanawiajc si nad tym, rozejrzaa si wok siebie. Gabinet mistrza Skywalkera zosta urzdzony bez ostentacyjnego przepychu. Stao tu skromne biurko i trzy krzesa dla istot rnych ras i o odmiennej budowie ciaa. Krzesa zajmowali teraz Saba, Danni i kalamariaska uzdrowicielka, mistrzyni Cilghal. Widoczny po jednej stronie blatu hologram syna mistrza Skywalkera, Bena, pojawia si mniej wicej co czterdzieci sekund. Saba skupia na nim spojrzenie, z zachwytem obserwujc niewinne igraszki malca. ywo zapisay si wjej pamici spdzone z chopczykiem chwile; byo to wtedy, gdy maty Ben na krtko opuci

bezpieczn kryjwk w Otchani. Chocia syn mistrza Skywalkera by wci jeszcze dzieckiem, zdy przywykn do widoku istot rnego wzrostu i budowy ciaa... do rozmaitych form, w jakich przejawiao si ycie w galaktyce. Nie okaza zaniepokojenia na widok wzbudzajcej groz postaci Saby Sebatyne. Odsuwajc na bok smutek po stracie tylu modych istot swojej rasy, Bara-belka rozda nozdrza, obnaya wszystkie zby i szeroko si umiechna. Z zachwytem stwierdzia, e malec odpowiedzia jej serdecznym umiechem, ktry pojawi si nawet w rozumnych stalowoniebieskich oczach. Zmarszczya brwi, bo nagle przyszo jej co do gowy. Pomylaa, e podczas wojny z Yuuzhan Yongami kady co straci. Jeden rodzin, inny dom, jeszcze inny bliskich przyjaci... Zanim zobaczya na wasne oczy zagad Baraba Jeden, take musiaa si pogodzi ze mierci mistrzyni i uczniw. Wyrzuty sumienia z powodu wspudziau w zagadzie ziomkw wyduyy okres powrotu do psychicznej rwnowagi, ale nie usuny wtpliwoci, czy pozostaje nadal dobrym myliwym. Czua si lepiej tyIko wwczas, kiedy przypominaa sobie, o co walczy. O ycie. O przyszo. O umiech dziecka. - Jeste pewien, e to bezpieczne? - zapytaa nagle siedzca za ni mistrzyni Cilghal. Saba ockna si z zamylenia i obrcia nieznacznie na krzele, eby mc rwnoczenie obserwowa i kalamariaska uzdrowicielk, i mistrza Skywalkera. - Spjrz na to inaczej - odezwa si mistrz Luke. - Jeeli zostaniemy tu, na Kaamarze, staniemy si pewnym celem odwetu ze strony Yuuzhan Yongw. Znajdujemy si rwnie na pierwszym miejscu 58 listy planet, jakie mog chcie zaatakowa zbiry z Brygady Pokoju. Bardzo wtpi, czy w Nieznanych Rejonach moe nam grozi co rwnie niebezpiecznego jak jedna z tych moliwoci. - Z caym szacunkiem, mistrzu Skywalkerze, ale zupenie nie wiemy, co nas moe tam czeka - odezwaa si Danni Quee. To wanie dlatego tamte przestworza nosz nazw Nieznanych. Saba dosza do wniosku, e moda badaczka moe mie o tym jakie pojcie. Danni rozpoczynaa karier jako astronom, ale okolicznoci zmusiy j do specjalizowania si w dziedzinie wytworw bioinynierii Yuuzhan Yongw.

- To prawda - przyzna mistrz Jedi i wyrozumiale pokiwa gow. - Ale to bdzie wyprawa badawcza, nie wojskowa. Nie zamierzamy z nikim szuka zwady. Nie bdziemy jednak uciekali, jeeli kto zechce nas zaczepi, domylia si moda badaczka. - Wanie na tym polega istota naszego zadania. - Mistrz Skywalker lekko si umiechn. - Polecisz z nami? Danni wzruszya ramionami, jakby chciaa da do zrozumienia, e jest bezradna, skoro mistrz Jedi nie uznaje susznoci jej argumentw. - Oczywicie - oznajmia. - Za nic w wiecie nie przegapiabym takiej okazji! Luke zwrci si w stron Kalamarianki. A ty, mistrzyni Cilghal? - zapyta. - Nie zamierzasz zmieni wczeniejszej decyzji? Zastanawiaam si nad tym, mistrzu Skywalkerze odpara uzdrowicielka, wstaa z krzesa l kiwna wielk gow. - Postanowiam jednak nie zmienia zdania. Jestem najbardziej potrzebna tu, na Kaamarze. Tutaj czeka mnie najwicej pracy. Wci jeszcze jest tyle osb, ktre naley zapozna z dawno utracon wiedz. Gdybym teraz odleciaa, postpiabym jak osoba nieodpowiedzialna. Saba pomylaa, e sowa Kalamarianki brzmi jak kolejne wyzwanie, ale z zachowania pozostaych osb, a zwaszcza obojga mistrzw Jedi, nie wynikao, aby ktokolwiek tak je potraktowa. Rozumiem - odpar agodnie Luke - ale bardzo auj, e nie chcesz nam towarzyszy. Proponuj, eby zamiast mnie poleciaa moja uczennica, Tekli - oznajmia Kalamarianka.

Dzikuj ci, Cilghal - odpar Luke. - Z radoci powitamy j w naszym gronie.


Mamy wic Danni, Mar, mnie l Jacena. Pozostaje nam jeszcze tylko jedna osoba. 59 Mistrz Skywalker odwrci si do Saby. Czy zechce i j zaprosi do wzicia udziau w wyprawie... do wyruszenia razem z nim i pozostaymi na poszukiwania inteligentnej planety? Potne serce Saby zaczo bi przyspieszonym rytmem... ...nagle jednak Luke zmarszczy brwi, jakby zacz si wsuchiwa w swoje myli. Przez jego twarz przemkna chmurka niepokoju. Co si stao, mistrzu? - zainteresowaa si Saba.

Bardzo przepraszam - odpar Luke. - Sdziem... W tej samej chwili rozlego si brzczenie komunikatora mistrzyni Cilghal. Kalamarianka wycigna urzdzenie i w napiciu suchaa cichego gosu wzywajcej j osoby. - Zabierzcie j do izby chorych - polecia w kocu. - Zaraz tamprzyjd. Schowaa komunikator i odwrcia si do mistrza Skywalkera. Przykro mi, Luke - wyjania. - To Tahiri. Gdzie jest? - zapyta mistrz Skywalker, wstajc z krzesa. - Czystao si jej co zego? Przebywa tu, w naszym miecie - wyjania Kalamarianka, kierujc si do wyjcia. - Kilka minut temu sanitariusze znaleli j nie przytomn. Poradziam Tekli, eby przyja j do izby chorych. Musz teraz tam i, eby czuwa nad badaniami. Uprzedz Mar - odezwa si mistrz Skywalker, kiedy Cilghal wysza z jego gabinetu. - Z pewnoci zechce si tam uda. Jacen take.

A co z tob, Sykaczko? - zapytaa Danni, kiedy mistrz Luke zacz rozmawia


przez komunikator. - Przyczysz si do nas? Z pocztku Saba nie wiedziaa, co odpowiedzie. Ona nie sdzi, eby moga w jakikolwiek sposb pomc Tahiri... - zacza w kocu. Nie, chodzi mi o wypraw. - Moda kobieta dotkna ramienia Barabelki. - To wszystko brzmi jak bredzenie osoby chorej umysowo, ale chyba Yergere dobrze wiedziaa, o czym mwi. Polecisz z nami? Saba zamara. Ju nie suchaa sw modej badaczki. TyIko niewiele istot ludzkich omielao si dotkn Barabela. Istoty jej rasy syny z krewkiego niektrzy nawet twierdzili, e z dzikiego - usposobienia. Wszyscy wiedzieli, e niewaciwy gest albo sowo wystarcz, eby Barabelowie potraktowali je jak wyzwanie. Czasami rzeczywicie stawali si obiektami zaczepek, najczciej ze strony istot, ktre staray si wykaza wyszo swojej rasy. Zazwyczaj byway to dorastajce osobniki, dce ze wszystkich si do konfrontacji, jakby chciay 60 wykaza, e nie obawiaj si ojej zakoczenie. Dawniej Saba udowodniaby im z bezwzgldn stanowczoci, e powinni si obawia, odkd jednak zostaa rycerzem

Jedi, nauczya si tumi w sobie takie odruchy. Przynajmniej tak uwaaa. Danni Quee bya jej przyjacik. Nieraz ju ze sob wsppracoway. Moda badaczka wierzya, e Saba nie wyrzdzi jej krzywdy. Barabeka stumia wic ch odpowiedzenia przemoc na niewiadome wyzwanie, ale nie zdoaa opanowa przeraenia na myl o tym, co mogoby si wydarzy, gdyby ponownie popenia tak sam omyk. Ju raz zaatakowaa niewaciwe istoty. Czy kiedykolwiek pozbdzie si wyrzutw sumienia? To byby prawdziwy zaszczyt, gdyby ona moga towarzyszy ci w wyprawie zacza - ale chyba staoby si lepiej, gdyby znalaza kogo innego na jej miejsce. Kogo, czyje pomysy nie doprowadziy w przeszoci do katastrofy. To nie bya twoja wina... - zacza Danni. Oni ponieli mier z jej rk - przerwaa Barabeka, ponuro krcc gow. - Ich wspomnienie jest jej oskarycielem. To ona, kierujc si gniewem i nienawici, nie wyczua, e w brzuchu transportowca znajduj si istoty jej rasy. Pozwolia, eby zalepiyjmroczne emocje. Gdyby si wykazaa wikszym opanowaniem, moe jej wspziomkowie by dzi yli. To prawda - odezwa si mistrz Skywalker. Saba spojrzaa na niego i stwierdzia, e skoczy rozmow. -Moliwe jednak, e staliby si niewolnikami Yuuzhan Yongw. Albo pokarmem. Nie pozbdziesz si wyrzutw sumienia ani wspomnie, ubolewajc, e nie postpia wtedy inaczej. Twoje rany nie zagoj si, jeeli bdziesz je rozdrapywaa. Ona docenia, co starasz si dla niej zrobi - powiedziaa cicho Saba Sebatyne. Nie moe jednak polecie na t wypraw. Nie prosimy ci o to tylko z sympatii, Sabo - stwierdzi Luke. - My... ja... prosz ci, eby poleciaa, bo jeste rycerzem Jedi i jeste nam potrzebna. Od czasu mierci swoich ziomkw staa si o wiele bardziej wraliwa na przejawy ycia. Musisz sama przyzna, e tam, dokd lecimy, bardzo si nam przydasz. - Nie przestawa si w ni wpatrywa; stara si rozszyfrowa gr uczu na jej twarzy. - Czy naprawd musz ci rozkaza, eby z nami poleciaa? Czarne uski, porastajce ciao Saby, nastroszyy si. - Nie chciaabym ci zawie, mistrzu - powiedziaa. Jeeli znw si nie sprawdz, ucierpi take moi wspziomkowie. 61- A wic nie zawied mnie, Sabo. - Mistrz Jedi si umiechn. - Wyobra

sobie, e to bdzie polowanie... ostatnie polowanie dla uczczenia pamici pobratymcw. Jak lepiej zdoaaby zoy hod ich pamici? Saba musiaa przyzna, e wczeniej o tym nie pomylaa. Mistrz nie proponowajej udziau w bitwie, ktrej rozstrzygnicie oznaczaoby natychmiastow mier jednej ze stron. Poszukiwania Zonamy Sekot potrwaj wiele tygodni, a moe nawet miesicy i bd wymagay zapuszczenia si w niebezpieczny i niezbadany rejon przestworzy. Prawdopodobnie trzeba bdzie sprawdzi wiele pogosek, przetrze co najmniej kilka nieznanych szlakw, a moe rwnie unikn wielu puapek. Uczestnicy wyprawy powinni si wykaza umiejtnoci byskawicznej oceny sytuacji i wraliwoci, przezornoci i rozumem, przebiegoci i sprytem... Kto moe przewidzie, co spotkaj na swojej drodze i jakim wynikiem zakoczy si ich wyprawa? Ogon Barabelki zacz uderza o podog. Jaka cz jej osobowoci bardzo pragna odpowiedzie na wyzwanie... tym bardziej e tym razem w gosie mistrza rzeczywicie kryo si wyzwanie. Wyzwanie i przypomnienie, kim bya i kim nadal pozostawaa. Bya myliwym... przedstawicielk wielu pokole polujcych istot, ktre cae ycie kieroway si podszeptami instynktu. Jeeli komu ma si uda upolowa yjc planet, ona moe by t osob. Jak lepiej mogaby uczci pami swoich ziomkw? - Skoro nie sysz adnych sprzeciww - odezwa si mistrz Skywalker - uwaam spraw za zaatwion. Przyczysz si do nas i wemiesz udzia w polowaniu na Zonam Sekot. Saba wahaa si jeszcze chwil, ale wreszcie skina gow na znak zgody. Polowanie byo lepsze ni bierne czekanie, a Yuuzhan Yongowie zaatakuj Kalamar. Ona poleci - obiecaa. Luke szeroko si umiechn. Dzikuj ci, Sabo - powiedzia. - Ja take si bardzo ciesz - dodaa Danni i mocno ucisna jej rami, ale szybko cofna rk. Barabelka pochylia gow w sposb, ktry natychmiast rozpoznaby kady, kto cho troch zna l rozumia psychik Barabelw: oznacza cze i szacunek, ale take przeraenie.

A teraz - zarzdzi mistrz Luke, kierujc si do drzwi gabinetu chodmy sprawdzi, co przydarzyo si Tahiri. 62Gboko w trzewiach Yuuzharftara przemykaa cichaczem samotna osoba. Maskujcy j ooglith doywa kresu swojego ywota. Mia wyschnite krawdzie, zaczyna si uszczy i odpada patami. Porzuca twarz waciciela, podobnie jak porzucio go spoeczestwo, do ktrego kiedy nalea. yjcy wyej ni on, na powierzchni sztucznej planety noszcej niegdy nazw Coruscant, a pniej nazwanej na pamitk legendarnej ojczyzny Yuuzhan Yongw, z pewnoci by go zabili, gdyby kiedykolwiek ujrzeli. By tego pewien jak niczego w yciu. W cigu ostatnich kilku miesicy, kiedy musia pdzi ywot w cuchncych i brudnych podziemiach odraajcej planety, usiowali go zabi co najmniej kilka razy. Nom Anor nie zamierza jednak da si odnale. W sztucznych pieczarach i tunelach byo wiele miejsc, w ktrych mg si ukry. Nie brakowao ich take pord zamiecajcych podziemia planety porzuconych maszyn. Wprawdzie zbierao mu si na mdoci na myl o tym, e musi y pord takich blunierstw, ale jeeli pragn y dalej, nie mia wyboru. Postanowi przetrwa za wszelk cen. Przemyka ukradkiem sztucznymi drogami, raz po raz przeklinajc w duchu wasny los, podobnie jak osob, ktra do tego si przyczynia. W pewnej chwili wymierzy cios skorupie jednego z wielu zniszczonych, zardzewiaych androidw. Nie przejmowa si, e ostry metal rozci jego palce. Ilekro przypomina sobie, jak nisko upad, ogarnia go niepohamowany gniew. Wiedzia, e nawet gdyby musia pozostawa w tym miejscu nastpne dziesi lat, nie zapomni tej zdrady i nigdy, przenigdy nie wyrzeknie si zemsty. Kiedy szczk masakrowanego androida w kocu ucich i zapada cisza, Nom Anor ruszy w dalszdrog. W tych zapomnianych i przekltych przez wszystkich podziemiach czu si jak uciekinier. Zauway, e zachowuje si, jakby zaczyna traci zmysy. Widocznie taki wpyw wywieray na niego samotno i dojmujcy gd. Nic jednak nie mogo zama jego woli przeycia. Ogromne sztuczne pieczary i cignce si bez koca tunele Yuuzhan'tara byy chyba ostatnim miejscem, jakie pragnby pozna. Nigdy przedtem nie przyszo mu na myl, e wanie tu przyjdzie mu si ukrywa. Opanowujce planet armie yuuzhaskich wojownikw oczyciy j z wszelkiego rodzaju szkodnikw, a wrd nich rnych dziwacznych istot. Nom Anor ze zdziwieniem dowiedzia si, e w

ciemnociach podziemi sztucznej planety, ktra szczycia si mianem stolicy poprzedniej wadzy, wegetoway cae spoecznoci takich odszczepiecw. W ramach kierowanego przez wojennego mistrza 63 Tsavonga Laba programu oczyszczania zoono ich w ofierze albo zapdzono do niewolniczej pracy. Niektrzy zostali wcieleni do wojska, eby w kolejnych bitwach mogli walczy na chwa yuuzhaskich bogw. Oczyszczone podziemia uznano za opuszczone i po prostu porzucono. Nikt si nimi wicej nie interesowa. Program oczyszczania wznowi dopiero nowy wojenny mistrz, nieco wczeniej odwoany z przestworzy Huttw Nas Choka, chocia wszyscy przypuszczali, e kryjce si pod powierzchni rumowiska zupenie opustoszay. A jednak... Ogldajc rozcite palce, z ktrych spyway krople krwi, Nom Anor przekona si w pewnej chwili, e do napywajcych z oddali odgosw przyczyy si nowe dwiki. Brzmiay inaczej ni kapanie wody czy piski sfatygowanego metalu. Dwiki si nasilay, jakby kto si zblia. Gos nadchodzcej istoty odbijay ciany i przemieniay go w cichy pomruk, podobny do ledwo syszalnego szumu odlegego wiatru. Nom Anor owin krwawice palce szcztkami podartego paszcza, by nie pozostawi adnych ladw, i zanurkowa w gb pobliskiej niszy. Wyty such, eby si zorientowa, co mwi zbliajca si istota, ale nie zdoa zrozumie ani sowa. Nie potrafiby nawet okreli, ile osb nadchodzi. Zakada, e mwicemu towarzyszy co najmniej jeden suchacz, ale sysza kroki tylko jednej osoby. Zerwa z twarzy szcztki zdychajcego ooglitha i odrzuci je na bok. Pomyla, e jeeli to nastpna grupa wysana na poszukiwania zdegenerowanych tubylcw, maskujce stworzenie i tak mu nie pomoe, a jeeli to nie poszukiwacze, musia mie moliwo korzystania ze wszystkich zmysw. Tak czy owak, maskujcy ooglith tylko by mu zawadza. W kocu zza rogu ukazaa si ubrana w achmany posta niosca ledwo wiecc bioluminescencyjn lamp. Skrcia za rg i skierowaa si w jego stron. Sprawiaa wraenie zgarbionej i wychudzonej, a poy okrywajcego j paszcza powieway przy kadym kroku niczym skrzyda uczcego si lata ogromnego ptaka. Istota mamrotaa chrapliwie pod nosem, powtarzajc wci te same sowa: - Sha gritnnik ith-har Yun-Shuno. Sha grunnik ith-har Yun-Shu-no.

Nom Anor zna te sowa. Byy magicznym zaklciem... baganiem bogw o lito. Zaklcie nie byo jednak skierowane pod adresem adnego z bogw, do ktrych zwracali si zwykli Yuuzhanie. Adresatem sw by Yun-Shuno, tysicokie bstwo wszystkich, ktrzy zawiedli 64 albo zostali wyrzuceni poza nawias spoecznoci Yuuzhan Yongw. Byy egzekutor wiedzia, e zwano ich Zhabionymi. Kiedy sobie to uwiadomi, natychmiast zrozumia, e moe si ju nie obawia schwytania. Osobnik by Zhabionym i Nom Anor nie musia mie si przed nim na bacznoci. By absolutnie pewien, e Shimrra nie wysaby Zhabionego do wykonania zadania godnego wojownika. Zreszt nawet gdyby Zhabiony odgad tosamo osoby, na ktr si natkn przypadkiem w ciemnociach podziemi Yuuzhan'tara, z pewnoci nie miaby powodu, eby przekaza j w rce poszukiwaczy. Nom Anor zaczeka, a Zhabiony znajdzie si na wysokoci jego niszy, a potem nagle wyskoczy z kryjwki. Jego niespodziewane pojawienie si wywaro zamierzony skutek. Pokurcz, ktry okaza si Yuuzhaninem w rednim wieku, zatoczy si do tyu i wymachujc rozpaczliwie rkawami szcztkw paszcza, run na ziemi. Jkliwie zacz baga o lito. W tym miejscu nie wolno przebywa adnemu dziecku Yun -Yuuzhana! rykn surowo Nom Anor, piorunujc rozcignit posta gronym spojrzeniem. Wyjanij, co tu robisz! Zlituj si nade mn, panie! - zaskomla Zhabiony. Jestem nikim. Nie zasuguj nawet na twojpogard. Bogowie wzgardzili mn i musz si teraz czoga w prochu niczym robak przez trzewia podziemi tej planety! Widz przecie, e tu jeste! - warkn byy egzekutor. Nie jestem lepy, gupcze! Masz mi powiedzie, dlaczego tu przebywasz! Wsta i spjrz mi w oczy! Poczu, e plaeryin boi w jego lewym oczodole spry si, gotw do wyplucia strugi jadu, gdyby Zhabiony choby drgniciem minia twarzy zdradzi, e go rozpoznaje. Pokurcz nieporadnie uklkn i bagalnym gestem unis ku niemu rce z bioluminescencyjn lamp. Dopiero wtedy Nom Anor mg spojrze na twarz nieszcznika. W niepewnym owietleniu wida byo guzy i znieksztacenia; nos midzy kaprawymi oczami wyglda, jakby lada chwila mia odpa. Nom Anor

pomyla z obrzydzeniem, e to wynik niedbale przeprowadzonego procesu porodowego. - Zabdziem, panie - odpar Zhabiony. - To prawda. Przysigam. Odczyem si od oddziau roboczego i zabdziem w labiryncie korytarzy. Staraem si poda za gosami kolegw, ale zmylio mnie wszechobecne echo. Jestem twoim pokornym, bezwartociowym sug, panie, i we wszystkim poddam si twojej woli.
5-Ruiny Imperium

65

Nie przestajc mamrota przeprosin i modlitw, Zhabiony zgi si w niskim ukonie. Nom Anor unis nog i bezceremonialnie odepchn go pod przeciwleg cian. Byy egzekutor potrafi rozpozna kamc od pierwszego sowa. Pytanie tylko, dlaczego Zhabiony go okamywa? A przede wszystkim, jak wygldaa prawda? Jak si nazywasz? - zapyta, kiedy pokurcz w kocu umilk. Yuurok I'pan, panie - odpar nieszcznik, nawet nie omielajc si unie gowy. Od jak dawna bkasz si tymi tunelami, I'panie?-zapyta Nom Anor. Straciem rachub czasu, czcigodny dostojniku -jkn Zhabiony - ale chyba upyno bardzo wiele godzin. Czy masz przy sobie pojemnik z wod? Nie, panie- odrzek I'pan, wbijajc spojrzenie w ziemi.-Nie znalazem tak gboko adnej wody, ktra nadawaaby si do picia. Naprawd? - Nom Anor przecign grubym paluchem po bolenie spkanych wargach. - To dziwne, nie uwaasz? Dlaczego wic twoje wargi nie s rwnie suche jak moje? Zhabiony otworzy szeroko oczy i tylko z trudem zdoby si na odpowied. - Wydaje mi si, e mino wiele godzin, odkd zabdziem, panie - powiedzia. - Moliwe jednak, e nie upyno a tyle czasu. Nom Anor z trudem powstrzyma triumfujcy umiech. Ndzny garz plta si we wasnych kamstwach. - Powiedz mi - zacz, podchodzc do I'pana - do jakiego od dziau roboczego ci przydzielono? Kto by twoim nadzorc? Jeeli stracie orientacj cakiem niedawno, moe nie zdyli odej daleko i zdoamy ich odnale. Co ty na to?

Yuurok I'pan zaskomla. Nom Anor kopn go jeszcze raz, tym razem wkadajc w to cay gniew i frustracj. Ty gupcze! - warkn. - Jak ci si wydaje, kogo miesz okamywa? Nie tylko nie masz przy sobie adnych narzdzi, ale nie jeste nawet ubrany jak pracownik oddziau roboczego! Bagam ci, panie, jestem nikim! Jestem niczym! Jestem rishek olgrol immek tin inwey...

Zamilknij! - rykn Nom Anor, wymierzajc Zhabionemu jeszcze jeden


kopniak. - Twj gos to obraza dla moich uszu! Zhabiony przemieni si w kupk dygoczcych achmanw. Wygi w uk kociste plecy i zakry twarz chudymi jak piszczele rkami. Nom Anor zacz intensywnie myle. Jeeli rzeczywicie Yuurok Fpan 66 by uciekinierem, musia wymyli jaki sposb, eby dawa sobie rad w podziemiach Yuuzhan'tara. Gdyby Nom Anor odgad jego tajemnic, moe zdoaby przey w tych podziemiach troch duej. W obecnej chwili nie liczyo si nic wicej. Zaprowad mnie do pozostaych - warkn, starajc si nada gosowi rozkazujce brzmienie. Pozostaych? - zapiszcza Zhabiony. - Jakich pozostaych? Postaraj si mnie dobrze zrozumie, I'panie - cign zowieszczo spokojnie Nom Anor. - Nie zgine jak pody tchrz z jednego tylko powodu: doszedem mianowicie do wniosku, e moesz przedstawia dla mnie jak warto. Gdyby si okazao, e przeceniem twoj przydatno, zastanowi si, czy nie zmieni zdania. Nie, panie. Prosz! I'pan wycofa si na czworakach i przywarowa mniej wicej metr dalej. - Zaprowadz ci do pozostaych! Przysigam! Przysigam na imi... Jeeli twj zhabiony jzor omieli si wypowiedzie choby jeszcze sowo, wyrw ci go i zjem, eby przey - przerwa byy egzekutor. I'pan natychmiast umilk. Nie odway si otworzy ust. Wsta powoli i ostronie, jakby obawia si odwrci plecami doNoma Anora, a potem zacz kutyka odnog korytarza, ktrym przyszed. Nom Anor poda ostronie za nim, w peni wiadom,

e nie powinien ufa osobie zmuszonej do posuszestwa. Nie mg wiedzie, czy I 'pan nie wciga go w zasadzk. Co gorsza, jeeli by tak gupi, na jakiego wyglda, mg zaprowadzi go na powierzchni, przekonany, e zdoa wybaga ask u nowego wojennego mistrza. A to oznaczaoby pewn zgub. Nie mia jednak wyboru. Musia i, dokd prowadzi go Zhabiony. W przeciwnym razie bdzie bka si bez koca w labiryncie podziemnych korytarzy zapomnianej przez bogw planety. Wprawdzie przey dosy dugo, ale ile czasu zdoa jeszcze wegetowa, zanim pokonaj go gd i pragnienie albo zanim szczcie umiechnie si do grupy poszukiwaczy, ktrzy w kocu odnajdgo w podziemiach Yuuzhan'tara? Nie, jeeli pragnie przey, musi si spotka z pozostaymi". Jeli oka si rwnie aosni jak I'pan, bdzie mg ich wykorzysta do swoich celw... W miar jak zapuszczali si coraz dalej, I'pan zaczyna si odpra. Przesta si garbi i sprawia wraenie bardziej pewnego siebie. Od czasu do czasu nawet doradza, gdzie zachowa ostrono, a gdzie 67 si schyli. Coraz czciej oglda si i rzuca na Noma Anora ukradkowe spojrzenia. Z pocztku robi to nerwowo, ale im duej trwaa ich wdrwka, tym wikszej nabiera miaoci. Byy egzekutor prawie sysza, jak obracaj si kka w mzgu jego przewodnika. Nie wtpi, e Zhabiony zastanawia si, kim moe by podajca za nim osoba. O co chodzi? - warkn w kocu, kiedy Fpan odwrci si trzeci raz po przejciu zaledwie trzech krokw. Nic takiego, panie - odpar Zhabiony, natychmiast odwracajc gow. Nom Anor chwyci za konierz fadzistego paszcza i szarpniciem pozbawi rwnowagi okrytego nim Yuuzhanina. Co sobie wyobraasz, mierdzcy robau? - zapyta. Zastanawiam si, panie... Gadaj szybko! -Nom Anor potrzsn nieszcznikiem, eby zmusi go do mwienia. Czy jeste... czy moe jeste, jak my, jednym ze Zhabionych? Byy egzekutor uderzy I'pana z tak si, e krew z rozcitych palcw prysna obficie na metalow podog. Zhabiony odbi si od pobliskiej ciany i z bolesnym

stkniciem osun si na dno korytarza. Zanim mia okazj wsta, Nom Anor szarpniciem postawi go na nogi i rwnie silnym ciosem posa na przeciwleg cian. Tym razem I'pan nie zdoa utrzyma bioluminescencyjnej lampy, ktra potoczya si korytarzem. Na mgnienie oka jej blade wiato wydobyo z ciemnoci tkwice w cianach bezuyteczne mechanizmy. Zhabiony ponownie usiowa wsta, ale jegojki wprawiy Noma Anora w jeszcze wiksz wcieko. Byy egzekutor stwierdzi, e od zalepiajcej go furii zaczyna traci ostro spojrzenia. Usysza, e wykrzykuje sowa, ktrych nawet sam nie rozumie. Wymierza cios za ciosem, a Zhabiony kuli si i osania twarz rkami. Kiedy kopniaki i ciosy spaday jak grad najego ciao, tylko bezradnie pojkiwa. W kocu sza wciekoci min i Nom Anor si uspokoi. Puci ofiar i ciko dyszc, opar si plecami o przeciwleg cian. Z wysikiem odzyska ostro spojrzenia i jasno myli. Drcy ze strachu Yuurok I'pan kuli si w kcie korytarza. Nom Anor dopiero teraz uwiadomi sobie, jak niewiele brakowao, eby w napadzie furii go zabi. Zapomnia nawet, e I'pan moe jeszcze mu si przyda, moe dziki niemu zdoa przey. Wycign rk, eby pomc mu wsta. Zhabiony lkliwie przyj jego pomoc. Na pewno obawia si nastpnego wybuchu. 68 Byy egzekutor przycign go do siebie tak blisko, e niemal zetkny si ich twarze. Czy moe jeste, jak my, jednym ze Zhabionych? - przypomnia sobie pytanie pokraki. - Zapytaj mnie o to jeszcze raz, I'panie - powiedzia - a nigdy wicej nie wypowiesz sowa. Wypuci! Zhabionego, odszed kika krokw i podnis lamp. Wrci i wcisn rdo naturalnego wiata w drce donie nieszcznika. - Zaprowad mnie do pozostaych - rozkaza wadczym tonem, gestem nakazujc f panowi podjcie przerwanej wdrwki. Zhabiony usucha. Tym razem szed w zupenej ciszy i ca reszt drogi ani razu nie omieli si obejrze.

Izba chorych mistrzyni Cilghal bya pomieszczeniem jedynym w swoim rodzaju.

Mieciy si w nim nie tylko trzy stoy do medycznych bada, ale take kilkuosobowe grono widzw. Zaprojektowano je, eby mogo suy zarwnojako klasa, jak i miejsce przywracania zdrowia. Na wszystkich cianach wisiay pki zastawione niezwykymi lekami i skomplikowanymi urzdzeniami, a w jednej widniay otwarte drzwi do ogrodu, w ktrym hodowano najrniejsze zioa. W kcie stay trzy due zbiorniki bacta, zajmujce mniej wicej czwart cz izby. Saba Sebatyne lubia tu przebywa, bo - w przeciwiestwie do innych pomieszcze szpitalnych - sala nie sprawiaa wraenia sterylnej ani pozbawionej ycia. ciany miay zaokrglone naroniki, a pofadowany sufit porastay kolonie soporomchw, eby pacjenci szybciej odzyskiwali zdrowie. W przesyconym wilgoci powietrzu unosia si oywcza wo rolin. Na rodkowym stole do bada leaa nieprzytomna moda Jedi, Tahiri Yeila. Wok niej zgromadzio si kilka osb, obserwujcych z niepokojem badajc j mistrzyni Cilghal. Saba przypomniaa sobie, e w towarzystwie Tahiri przebywao kiedy kilkoro jej uczniw... Zaszczyt ten spotka ich podczas wyprawy na krcy wok Myrkra yuuzhaski wiatostatek. Polecieli tam, aby zabi gron krlow voxynw, ich zadanie okazao si jednak o wiele trudniejsze i bardziej niebezpieczne, ni mona si byo spodziewa. Nie wszystko potoczyo si tak gadko, jak przewidywano. ycie stracio kilkoro czonkw ekspedycji, a wrd nich modszy syn Hana i Leii, Anakin Solo. Z przestworzy Myrkra powrci tylko jeden ucze Saby. Barabelka 69 moga mwi o wielkim szczciu, e z najeonej tyloma trudnociami wyprawy wrci przynajmniej jeden. Tesar... Ockna si z zadumy i wrcia mylami do teraniejszoci. Poluj na chwil obecn- radzi kiedy jeden z sdziwych czonkw jej rodziny. - Chwy j pazurami i nigdy nie pozwl przemin. Jeeli pogrysz si zanadto w przeszoci lub przyszoci, zupenie si zatracisz". Barabelka wiedziaa, e podobne nauki wi si z jej barbarzysk przeszoci. Strach i smutek czaiy si w niej wszdzie, Saba pamitaa jednak, e echo tych nauk pobrzmiewa take w szkoleniu Jedi. Nauczya si ogranicza myli do jednego punktu wiadomoci i skupia uwag wycznie na jednym zadaniu. Stosowanie medytacji stao si dla niej prawie drug natur. Prawd mwic, tylko one pozwoliy

jej zachowa zdrowe zmysy po tragicznej mierci tylu drogich, bliskich osb. Poluj na chwil obecn, powtrzya w myli. Nigdy nie przypuszczaa, e co poczy j z Tanin, i to tak blisko. Rniy si pod tyloma wzgldami... pochodziy z rnych planet, miay odmienn przeszo i hodoway innym systemom wartoci. czyo ich jedno: obie byy Jedi. Mimo krtkiego okresu ich znajomoci, Saba zdya si domyli, e Tahiri ma przed sob wietlan przyszo jako Jedi. Wprawdzie sprawiaa wraenie modej i niedowiadczonej, ale dopiero wkraczaa w wiek dojrzay. Podobnie jak w przypadku wielu innych Jedi, motorem jej dziaania bya niezomna stanowczo. Pon w niej tak silny pomie, e nie zgas nawet po mierci Anakina Solo, ktrego pokochaa. Saba zastanawiaa si, czy ten ogie nada ponie w wtym ciele nieprzytomnej kobiety. Na swj sposb staraa si skupia ca uwag na lecej przed ni modej Jedi. W izbie chorych byli rwnie rodzice Anakina. Sprawiali wraenie bardzo zaniepokojonych, zupenie jakby na stole do bada leao jedno z ich dzieci. Na zewntrz, za odgradzajc pomieszczenie steryln barier, pozostao kilka innych, rwnie zaniepokojonych osb, a wrd nich Jag Fel i Belindi Kalenda. Wszyscy wpatrywali si w Jain. Moda Solo usiowaa wyjani mistrzyni Cilghal, co si wydarzyo. - Zasaba na jednym z publicznych targowisk - mwia, gestykulujc z oywieniem. - Wygldaa na przeraon. Porozumiaa si ze mn przez komunikator i tylko dziki temu zdoalimy j odnale. Zachowywaa si... jakby nie bya sob. Mwia co bez sensu. 70 Mistrzyni CUghal wycigna rk i Tekli bez sowa podaa jej dany instrument. Obie uzdrowicielki doskonale si rozumiay nawet bez sw. Z pewnoci zawdziczay to zayoci, jaka poczya je w cigu kilku lat wsppracy. - Co takiego mwia? - zainteresowaa si Kalamarianka. Nie przestawaa nakada poczonymi bon palcami oywczego elu na czoo Tahiri. Nawet Saba si zorientowaa, e moda Jedi jest wymizerowana i niedoywiona. - Mwia... - Jaina znw si zawahaa. - Twierdzia, e Anakin stara si j zabi. Powiedziaam ju, e to nie miao sensu.

Saba nie znaa mowy gestw ciaa istot ludzkich, ale i tak si zorientowaa, e Jaina co ukrywa. Jacen Solo kiwn gow i wymieni spojrzenia z siostr bliniacz-k. Barabelka podejrzewaa, e na myl o tym, co mogo si przydarzy Tahiri, Jainie take zaczyna si udziela niepokj. - Nie widz powodu, dla ktrego miaaby zasabn odezwaa si mistrzyni Cilghal, kiedy skoczya bada mod kobiet. Pod wzgldem fizycznym przeya wstrzs, ale nie mogabym tego okreli jako chorob. Na ile mog si zorientowa, powinna tylko odpocz i kilka tygodni normalnie si odywia. Proponuj, ebymy narazie pozwolili jej spa. Porozmawiamy z ni, dopiero kiedy si obudzi. Do tej pory naprawd niewiele wicej mog zrobi. Leia staa troch z boku, a Han obejmowa jaw pasie. Ksiniczka miaa wyranie wilgotne oczy. - Postaraj si zrobi dla niej wszystko co w twojej mocy - powiedziaa. - Nie dopuszcz, eby miaa si sta jeszcze jedn ofiar tej wojny. Kalamariaska uzdrowicielka spojrzaa na ni i pokiwaa wielk gow. - Umieszcz j na prywatnym oddziale, gdzie bdzie pod cig obserwacjobiecaa. Leia wysza z izby chorych. Han i Mara podyli za ni, a chwil pniej to samo zrobili Jaina i Jacen. Saba take si odwrcia, eby wyj, ale powstrzyma j gos mistrza Skywalkera. - Ty nie, Sabo - powiedzia Luke agodnym tonem, jakby pragn podkreli, e to proba, a nie rozkaz. - Prosz, zosta jeszczechwil. Barabelka usuchaa. Podesza razem z nim do stou do bada. Spojrzaa na lec nieruchomo mod Jedi, nad ktr pochylay si obie uzdrowicielki. Oczy Saby byy wraliwe gwnie na podczerwie, 71 arabelka nie widziaa wic wyranie rysw twarzy Tahiri, uwiadamiaa sobie jednak, e gboko w ciele modej kobiety ponie ogie, ahiri leaa na wznak, jej piersi miarowo unosiy si i opaday, a gaki ;zne drgay pod zamknitymi powiekami. Na pierwszy rzut oka mona byoby pomyle, e pi, od jej ciaa promieniowa jednak ar jak od izpalonego pieca. Zdawa by si mogo, e co pracuje ze zdwojon icrgi w jej organizmie, ale nie pozwala jej wykonywa adnych ruchw. Poncy w jej ciele

ogie zachowywa si naprawd dziwnie... Zaintrygowana Saba podesza jeszcze bliej i zacza si zastanawia. Dosza do przekonania, e ar w ciele modej Jedi nie potrzebuje innego pokarmu. Chocia brzmiao to bardzo dziwnie, wszystko wskazao, e sam si spala. Co zobaczya, Sabo? - zainteresowa si mistrz Skywalker. Ona nie jest pewna - odpara Barabelka. Ale co zauwaya, prawda? - zapytaa mistrzyni Cilghal, kierujc na ni ogromne wyupiaste oczy. Saba niepewnie kiwna gow. - Wyglda na to, e naprawd co jej dolega - przyznaa. Poszukujc jakich nieprawidowoci, przygldaa si uwanie au modej kobiety. Nie bya obdarzona szczegln wraliwoci na rzejawy ycia, na pewno nie tak siln, jak wykazywali mistrzyni ilghal i pozostali uzdrowiciele. Nie potrafia w taki sposb jak oni suchiwa si w rne oznaki. Uwaaa, e powodujce choroby bak-rie czy wirusy take s formami ycia i zasuguj na szacunek. Pew-ie zymaaby si na widok myliwego, ktry odciby eb shenbitoi, ale zrezygnowa z zabrania misa, lecz mogaby cieszy si na idok postpw czynionych przez zaraz. Takie podejcie nie zaskarbiao jej sympatii niektrych przyjaci i kolegw. Z nauk Jedi wyni-o, e powinni si zajmowa ochron ycia, i Saba z caego serca spieraa t filozofi, najbardziej jednak martwi j dylemat, jakie liayby by formy tego ycia. Czy ycie inteligentnej istoty w rodzaju Saby przedstawiao dla Mocy wiksz warto ni, powiedzmy, ycie roju piranioukw? Barabelka nie bya rwnie pewna jak niektry jej uczniowie, czy istnieje prosta odpowied na to pytanie. Wyczuwaa jednak, e od czasu opuszczenia przestworzy Baraba jednak jej podejcie do ycia bardzo si zmienio. Stanowio to nieocenion pomoc w sytuacjach, kiedy zawodzili uzdrowiciele. Saba potrafia dostrzec to, co pozostawao zasonite przed ich zmysami, zwaszcza gdy niebezpieczestwo zagraao przepywowi ycia, a nie samemu yciu. Spdzaa duo czasu w orodkach medycznych Kalamara, dziki 72 czemu miaa wicej okazji doskonalenia swego daru, ni byoby to moliwe na polu bitwy. Wyczuwaa, e po kadej takiej wizycie jej dar staje si coraz silniejszy, coraz

skuteczniejszy. Kiedy ogldaa Tahiti... naprawd ogldaa, wszystkimi zmysami, a nie tylko wykorzystujc wzrok i powonienie, dostrzegaa w jej ciele wirujce Unie ycia, z jakimi si spotykaa u wielu innych istot ludzkich. Gdyby kada komrka organizmu dziewczyny bya gwiazd, yy oznaczayby nadprze-strzenne szlaki handlowe, a nerwy peniy rol kanaw HoloNetu. To, co wygldao z pozoru jak pojedynczy zwarty organizm, w rzeczywistoci byo radosn spoecznoci miliardw chaotycznych skadnikw. Patrzc na Tahiri, Saba widziaa przepyw informacji i energii midzy tymi skadnikami. A jeeli ju o tym mowa, podobne przepywy dostrzegaa we wszystkim, co yje. ycie byo procesem, nie obiektem. Wpatrujc si w ciao modej Jedi, zauwaya jednak take co innego, W przepywach wewntrz jej organizmu wykrywaa niezwyke elementy. W zazwyczaj spokojnych miejscach pojawiay si dziwne prdy, a oazy spokoju w obszarach, w ktrych na og ttnio ycie. W ciele modej kobiety kryo si co wicej ni tyIko to, co dawao si dostrzec od pierwszego rzutu oka. - Ciekawe, dlaczego Tahiri skontaktowaa si wanie z Jain - myla gono mistrz Skywalker. - Moliwe, e Jaina ma podobne usposobienie jak Anakin. A skoro Yuuzhan Yongowie ponieli najcisze straty od pocztku wojny... Nie dokoczy zdania i umilk, jakby si nad czym zastanawia. Mistrzyni Cilghal uniosa gow i posaa mu pytajce spojrzenie.

Uwaasz, e wiesz, co jej si stao? - zapytaa.


Chodzi ci o to, czy jestem tego pewien? - odpar Luke i pokrci ze smutkiem gow. - Nie. Wydaje mi si jednak, e gdybymy mieli troch wicej czasu, Saba zdoaaby rozwiza t zagadk. Nie stety, czeka nas wszystkich mnstwo wanej pracy. Odwrci si do Barabelki. W jego mdrych oczach widniao zdecydowanie, ale l niepokj. - Odlatujemy jutro rano - oznajmi. - Ty take, Tekli - doda po chwili. Uczennica Cilghal w milczeniu kiwna gow. - Gdybym mia inne wyjcie, zostabym z Tahiri, ale... Znowu zamilk, nie koczc zdania. Saba wyczuwaa w nim zmczenie. Tak zmczony moe by tylko kto, kto stoczy walk z wasnym ojcem i wiksz cz ycia zmaga si z pokusami Ciemnej Strony. Doskonale go rozumiaa. Czasami

73chwila obecna, na ktr si polowao, wymagaa zbyt wielu wyrzecze nawet od najbardziej dowiadczonych myliwych. Wojna ogranicza nasze moliwo wyboru - dokoczya zamiast niego mistrzyni Cilghal. Tak - westchn Luke. - To prawda.

Przeciskanie si przez ciasny tunel przychodzio jej z wielkim trudem - tym wikszym, e musiaa omija klonujce kapsuy i przeskakiwa przez pdy oywczych winoroli. Sza jednak dalej, nie zwaajc na to, e sytuacja wydawaa si jej beznadziejna. Atakowaa pdy winoroli i przewracajce si wok niej kapsuy z podsycan przez strach i rozpacz energi, ale chocia tak bardzo si staraa, winorole nie do, e si jej opieray, to jeszcze wyrastay wok niej. W kocu zdoaa si wydosta z ciasnego tunelu. Dopiero wtedy odwaya si zaryzykowa i obejrze do tyu, na mroczny wylot, z ktrego si wyonia. Pdy winoroli i kapsuy nadal rytmicznie pulsoway. Kurczyy si i rozszerzay niczym misisty zwieracz. Wydobywajcy si z gbi jaskini miaki popi przypomina jej czerwone krwinki. Wirowa gronie wok niej i nis straszliwy odr poncego ciaa... przypominajcy jej nieustannie, przed czym ucieka. Przez chwil mylaa, e jej przeladowcy ugrzli w pltaninie porastajcych cianki tunelu pdw winoroli. Nie liczya na to, ale miaa tak nadziej...jak si miao okaza, nieuzasadnion. Obdarzona jej twarz istota zamierzaa j ciga do ostatniego tchu, a podajce za istot gadzie bstwo take nie rezygnowao z pocigu. Posg jaszczurczego boga nastpowa na pity i jej, i istocie z jej twarz. Zrozumiaa, e nie zdoa stawi czoa obojgu przeladowcom. apczywie chwytaa powietrze i ze wistem wydychaa. Wiedziaa, e dopki nie nadarzy si okazja odzyskania si, nie moe nawet marzy o zmierzeniu si z obiema przeraajcymi bezimiennymi maszkarami. Przyspieszya kroku, eby jak najbardziej oddali si od wylotu tunelu, ale przed ni rozcigaa si tylko ciemno. Sza ostronie, wymachiwaa rkami, eby rozpdzi popi, ktry usiowa si jej wedrze do ust i oczu. Chciaa pobiec, ale nie widzc drogi przed sob, uznaa, e to zbyt ryzykowne. Odgos jej krokw nikn w pustce, zupenie jakby co pochaniao dwiki i wiato. W pewnej chwili przystana, wytya wzrok i wpatrzya si przed siebie. Dopiero wwczas zauwaya w

ciemnoci dziwne plamy. Niektre sprawiay

74wraenie ciemniejszych ni reszta, jakby istniay odcienie ciemnoci. W kocu kiedy jej oczy przyzwyczaiy si do panujcego mroku, przekonaa si, e jest w komnacie podobnej do wielkiej pieczary. Wygldaa na bardzo wysok i koczya si po obu stronach masywnymi ukami. W cianach po prawej i po lewej stronie widniay wnki rozmieszczone co kilka metrw, Wydao si jej, e co si w nich porusza, jakby w norach czaiy si drapiene zwierzta. Zdumiona i coraz bardziej wystraszona powioda spojrzeniem po cianach wielkiego pomieszczenia. Byo przeraajco znajome... tak znajome, e zacza odczuwa co w rodzaju klaustrofobii. Zanim jednak zdoaa sobie przypomnie, gdzie je widziaa, z ciemnoci wyoni si zwierzcy pysk, a zaraz po nim reszta gibkiego cielska. Gboko odetchna, ale wpadt jej przy tym do garda miaki popi, wic zakrztusia si i rozkasaa. Tymczasem zwierz przeszo bardzo blisko niej, ypic lepiami w ciemnoci, jakby si jej przygldao. Bya pewna, e to voxyn, i domylia si, e w niszach wok niej roi si od takich samych bestii. Jej serce zaczo bi przyspieszonym, nerwowym rytmem. Jakby pragnc okaza wspczucie, zaczy take szybciej pulsowa pozostawione w tunelu kapsuy i pdy oplatajcych je winoroli. Do ogromnej pieczary napywao coraz wicej cuchncego popiou. Cofna si od miejsca, w ktrym powinien znajdowa si voxyn, ale zderzya si plecami z drabin. Zrozumiaa, e skoro nie moe dalej i ani si cofn, musi si wspina. Ucieczk utrudniay chmury wirujcego popiou, ale im wyej wchodzia, z tym mniejszym wysikiem przychodzio jej wspinanie. Jeeli zdoam wej wystarczajco wysoko, odzyskam wolno, pomylaa. Wdrapujc si po szczeblach drabiny zauwaya, e z pokrytych porostami cian pieczary zaczyna si sczy mda powiata. Z pocztku nika, z kadym pokonywanym szczeblem drabiny stawaa si bardziej intensywna. W kocu zapona tak jaskrawym blaskiem, e znikny w nim wszystkie szczegy dna pieczary. Czy jestem ju bezpieczna? - pomylaa w pewnej chwili. Czy w kocu odzyskaam wolno?

Otrzymaa odpowied na swoje nieme pytanie, kiedy szczebel pod Jej palcami lekko zadra. Zrozumiaa, e za ni po drabinie poda cigajca j istota z jej twarz. Zacisna zby, eby si nie rozpaka 2 frustracji, i zacza si wspina jeszcze szybciej. Nie miaa innego 75 wyjcia. Jeeli pragnie odzyska wolno, musi si wydosta na sam gr. Wchodzia wic coraz wyej, dopki wirujcy wok jej gowy popi nie zmieni barwy. Nie by ju szary, ale biay niczym patki niegu. Zapragna pochwyci na jzyk chocia kilka patkw w nadziei, e uda jej si zaspokoi pragnienie. Patki jednak nie roztopiy si na jzyku. Poczua obrzydliwy smak, skrzywia si i spluna. To nie byy patki niegu, ale drobiny tego samego popiou! Po jej policzkach popyny zy wciekoci, ktrych nie zdoaa powstrzyma. Czua w sercu coraz wiksze rozczarowanie i zniechcenie, ale resztk si pia si coraz wyej. Jej rozczarowanie szybko zmienio si w przeraenie, kiedy szczeble pod jej palcami znw zadray. Domylia si, e teraz po drabinie wspina si posg gadopo-dobnego boga. W pewnej chwili rykn gniewnie na obie znajdujce si wyej istoty, ale jego gos wyda si jaki inny. Zawahaa si, zamara i zacza nasuchiwa... Wczepia si w chropowate szczeble drabiny i wisiaa zupenie nieruchomo. Przysuchiwaa si rykom gada. To nie by zwyky ryk gniewu, jak pocztkowo przypuszczaa. Brzmiao w nim co wicej, o wiele wicej. Posg wykrzykiwa wci jedno i to samo sowo. Ryki niosy si po pokrytej popioem pieczarze, a szczeble drabiny, ktrych si trzymaa, a dygotay. Sowa powtarzay si coraz wolniej, w kocu przeszy w niemal niezrozumiay bekot. Im duej si przysuchiwaa, tym bardziej znajomo sowa brzmiay w jej uszach. W kocu rozpoznaa, co krzyczy gadzina. To nie byo sowo, ale imi. - Tahiri! - woa podobny do gada posg. Jego gos chwyta za serce i jeszcze bardziej potgowa wyrzuty sumienia. - Tahiri... Tahiri... Tahiri...

Tahiri obudzia si, syszc czyj krzyk; kiedy zauwaya, e ma ograniczon swobod ruchw, zrozumiaa, e to ona krzyczy.

Poczua na czole co chodnego i wonnego. Odtrcia trzymajc to rk i staraa si obrci na bok, ale krpujca jej ruchy tama nie pucia. Nie powstrzymaa jej jednak przed kolejnymi prbami odzyskania swobody ruchw, nawet kiedy do pierwszej przyczya si inna rka - poczua, e mocno przyciska jej rami i w kocu zmusza jej plecy do ponownego zetknicia z mikkim materacem. Wijc si rozpaczliwie, usiowaa sign po rkoje wietlnego miecza, ale nie 76 znalaza jej na zwykym miejscu. Zreszt trzymajce jrce byy zbyt silne. Nie zdoaaby si posuy broni Jedi, nawet gdyby wietlny miecz wisia u jej pasa. Sithowe nasienie! - krzykna pod adresem swoich przeladowcw, - Pucie mnie! Tahiri! - usyszaa podobny do trzasku bicza gos. Zastanowio jjego znajome brzmienie. Na chwil przestaa si opiera i postaraa si rozpozna stojc przed ni posta, ale w oczach miaa zy i widziaa jak przez mg. To chyba nie by... Nie, to niemoliwe. - Uspokj si, prosz! Jacen? - zapytaa. Kiedy dotaro do niej, e to naprawd on, wola walki uleciaa z jej serca niczym powietrze z przekutego balonu. Szlochajc, opada na materac. Och, Jacenie... tak mi przykro. Ja... nie wiedziaam, e to ty. Sdziam, e to... Nie szkodzi - powiedzia agodnie i uspokajajco mody Solo. - Po prostu wyrzu to z siebie. Nie du tego, bo tylko pogorszysz swoj sytuacj. Zmarszczya brwi i zaczekaa, a odzyska ostro spojrzenia. Czua si dziwnie obnaona. O co ci chodzi? - zapytaa, ocierajc zy grzbietem doni. Trzymasz wszystko w sobie - wyjania Jacen - a co takiego nikomu nie wychodzi na zdrowie. Zaufaj mi. Kto jak kto, aleja chyba powinienem to wiedzie. Umiechn si, ale dziewczyna nie miaa do si, eby odpowiedzie mu umiechem. W jej gowie wci jeszcze koatao echo przeytego koszmaru. Usiada i rym razem nie napotkaa oporu ani ze strony rk Jacena, ani krpujcej tamy. - Czujesz si troch lepiej? - zapyta mody Solo. Prawd mwic, wcale nie czua si lepiej, ale nie chciaa sprawia wraenia niewdzicznicy.

Nic mi nie bdzie - oznajmia. - Dziki. Drobiazg - odpar i wycign rk, eby ustawi wezgowie ka pod odpowiednim ktem. Dopiero wtedy rozejrzaa si wok i zrozumiaa, gdzie si znajduje. Nie widziaa wprawdzie medycznego sprztu ani stosowanych zazwyczaj sensorw, nie moga jednak mie wtpliwoci, e niewielki okrgy pokj stanowi cz orodka medycznego. W powietrzu unosia si wo soporomchw, wyranie wyczuwalna, mimo widocznego po lewej stronie szeroko otwartego iluminatora. Wpadajce przez niego 77 podmuchy wiatru niosy wiee powietrze prosto znad kalamariaskiego oceanu. Wntrze byo gustowne, ale i funkcjonalne. Nie widziaa nigdzie swojego ubrania. Zamiast niego miaa na sobie szarobrzow nocn koszul. Leaa na szpitalnym ku, przykryta tylko cienkim przecieradem. Co tu robi? Jak si tu znalazam? - zapytaa, pocierajc rce owinite w bandae. Stracia przytomno - wyjani zwile Jacen. Usiad na brzeku krzesa stojcego obok ka i przykry domi jej niespokojnie poruszajce si rce. W ten sposb da jej do zrozumienia, e na razie nie musi si przejmowa tym, czego nie chce powiedzie. - Sanitariusze znaleli ci na targowisku Linia Brzegowa" - powiedzia. Tahiri skupia myli i wpatrzya si w fady przecierada. Przypomniaa sobie, e staraa si skontaktowa z Jain, pamitaa take niepohamowan panik, jaka ogarna j pod wpywem wizji cmentarzyska Yuuzhan Yongw. Potem znalaza si w pieczarze i widziaa kryjce si tam voxyny... Wzdrygna si na myl o tym, co przeya. Uniosa gow i spojrzaa na Jacena. Co mi si stao? - zapytaa. Prawd mwic, nikt tego nie wie - odpar mody Solo. - Wyglda na to, e nic ci nie dolega. Zwrci na ni brzowe oczy, ale Tahiri odwrcia gow. Nie bya 3ewna, czy odczuwa rozczarowanie, czy ulg. - Przypuszczam, e po prostu zasabam - powiedziaa.

Pozostawaa nieprzytomna pitnacie standardowych godzin, rahiri - oznajmi Jacen. - To nie byo zwyczajne zasabnicie. Ja.., ja... ostatnio niezbyt dobrze sypiaam - skamaa ponownie moda Jedi, nie patrzc w jego oczy. Pitnacie godzin? - pomylaa. Jeszcze nigdy nic takiego jej si lie przydarzyo. Moe jednak byoby lepiej, gdyby w kocu wyjawia ca prawd? Bardzo chciaa, ale dosza do wniosku, e nie zdoa si jrzemc, aby ubra j w sowa. Znienawidzi mnie, kiedy si dowie, pomylaa. Wszyscy mnie znienawidz! - Tahiri? Uniosa gow. - Bardzo mi przykro - powiedziaa. - Nie mam pojcia, co mi si przy trafio. 78 Pomylaa, e to przynajmniej cz prawdy. Nic nie szkodzi - zapewni j Jacen. - Jestem pewien, e mistrzyni Cilghal zdoa wczeniej czy pniej rozwika t zagadk. Przepraszam, e sprawiam ci kopot, Jacenie - powiedziaa. Wcale nie sprawia - odpar mody Solo. - Przybyem tu, eby mie na ciebie oko. Uznaem, e to doskonaa okazja, aby wykrci si od udziau w nudnych zebraniach, w jakich podobno powinienem uczestniczy. No i wreszcie mogem troch si przespa. Wiesz, przez kilka ostatnich dni wydarzenia toczyy si w zwariowanym tempie. Dopiero teraz Tahiri zauwaya, e Jacen wyglda na zmczonego. Mia podkrone oczy, a nie zauwaya tego, kiedy ostatnio go spotkaa. Kiedy to byo? Gdy wrci z Coruscant? A moe podczas bitwy o Ebaq Dziewi? Nie moga sobie przypomnie. Ogarno j przeraenie. Wszystko, co si wydarzyo w cigu ostatnich tygodni, a moe nawet miesicy, po prostu wymazao si jej z pamici. Gdzie jest Jaina? - zapytaa. pi - odpar Jacen. - Powiedziaa, ebym powita ci wjej imieniu, kiedy si w kocu ockniesz. Wyranie rozczarowana Tahiri kiwna gow i przeniosa spojrzenie na splecione rce. Nie wiedziaa, dlaczego tak bardzo pragna z Jain porozmawia ani co zamierzaa jej powiedzie, gdyby w kocu si z ni spotkaa. Czyby chciaa wyrazi al, e nie zdoaa ocali Anakina od mierci, chocia on kiedy uratowa jej ycie?

e tskni za nim rwnie mocno jak Jaina? Nie. Z tego, co j gryzo, naprawd nigdy by nie moga si zwierzy... ani Jainie, ani komukolwiek innemu. Ponownie spojrzaa na swoje rce, ciekawa, czy pod bandaami kryj si jakie rany. Pamitaa, e sama je sobie zadawaa... e nie moga si od tego powstrzyma. Zamkna oczy, aby usun z gowy niemie wspomnienia, przekonaa si jednak, e to niemoliwe. Czy chodzia, czy spaa, myli nie przestaway jej towarzyszy. Czy mistrz Skywalker gniewa si na mnie, e nie przybyam na spotkanie rycerzy Jedi? - zapytaa. Naturalnie, e nie - odpar Jacen, lekko si umiechajc. Wujek Luke nie jest typem, ktry gniewaby si o co takiego. Uwierz mi, bardziej si niepokoi stanem twojego zdrowia. Prawd mwic, ma nadziej, e razem z nami wemiesz udzia w nowej wyprawie. Uwaa, e powinna troch odpocz od udziau w akcjach, zwaywszy jednak na stan twojego zdrowia, wszyscy doszli do wniosku, e byoby najlepiej, gdyby wypocza porzdnie. 79Wyprawy? - zapytaa Tahiri i usyszaa w swoim gosie przeraenie. - Jakiej wyprawy? Wyruszamy na poszukiwania-wyjani mody Solo. - Nie mam pojcia, ile czasu nam to zajmie ani nawet dokd lecimy, jeeli ju o tym mowa, wiem jednak, e musimy to zrobi. Gdybymy nie zdecydowali si na t wypraw, moglibymy przegra t wojn... nawet gdyby udao si nam w kocu pokona Yuuzhan Yongw. Tahiri zmarszczya brwi. To nie ma sensu - powiedziaa. Zaley, jak na to spojrze - odpar mody Solo. A jak ty na to patrzysz, Jacenie? - Mam by szczery? Tahiri kiwna gow. - No wic uwaam, e najgorsze, co mogoby si nam przydarzy, to ostateczna zagada Yuuzhan Yongw. Zmarszczki na czole Tahiri si pogbiy. - Dlaczego? - zapytaa. Jacen wsta i przeczesa palcami rozwichrzone brzowe wosy. - Wiemy ju, e nigdy si nie poddaj- zacz, obchodzc szpitalne ko. Walcz! walcz, dopki wszyscy nie zgin. Gdybymy jednak do tego dopucili, co

by nam pozostao? Nie wiem jak ty, Tahiri, ale ja nie chciabym dalej y ze wiadomoci popenionego ludobjstwa. Tahiri otworzya usta, jakby chciaa co powiedzie, ale zanim zdoaa wykrztusi sowo, Jacen unis rk. - Chyba wiem, co teraz mylisz - cign. - Skoro nikt nie potrafi wykrywa Yuuzhan Yongw za porednictwem Mocy, dlaczego mieli bymy si przejmowa, gdybymy ich wszystkich wybili? Nie sdz jednak, aby byo to takie proste, Tahiri. Moc nie zasadza si tylko na tym, jak dziaa na formy ycia. Polega take na tym, co formy ycia robi jedna drugiej. Obojtnie jak na to spojrze, gdybymy odnieli zwycistwo wycznie za pomoc rodkw wojskowych, dopucilibymy si ludobjstwa. W aden sposb nie zdoabym uzasadni takiego postpowania bez uciekania si do pomocy Ciemnej Strony. Nie zgadzam si przyj do wiadomoci, e nie istnieje aden inny sposb. Tahiri wpatrywaa si w niego, troch zdziwiona jego przejtym gosem. Jeszcze nigdy takiego Jacena nie widziaa. Taki jak dzi, zdecydowany i pewny siebie, w niczym nie przypomina kilkunastolatka, ktrego tak dobrze znaa. Z pewnoci zmieniy go przeycia na Coruscant. Zachowywa si jak w peni dojrzay mczyzna. 80Przypominasz sobie Yergere? - zapyta po duszej chwili. Oczywicie - odpara Tahiri, troch zdziwiona niespodziewan zmian tematu rozmowy. Opowiedziaa mi co, zanim zgina - cign mody Solo. Tahiri zauwaya, e pogbiy si zmarszczki wok jego oczu, a palce doni zaczy bezwiednie gadzi porcz jej ka. - Opowiedziaa mi o miejscu, jakie kiedy odwiedzia... bardzo dawno temu. jeszcze zanim ty i ja przyszlimy na wiat. To planeta niepodobna do adnej innej w galaktyce. Jej mieszkacy syn z budowania niezwykych gwiezdnych statkw, zupenie innych ni wszystko, co przemierza midzygwiezdne przestworza. Te jednostki nie maj sobie rwnych... s o wiele lepsze ni wszystko, co si konstruuje, nawet obecnie. Yergere zostaa tam wysana przez Rad Jedi w celu odnalezienia budowniczych tych niezwykych statkw. Poleciaa, chocia wielu uwaao, e informacje o tej planecie naley woy midzy bajki. Jej wyprawa zakoczya si powodzeniem. Nie tylko odnalaza planet i poznaa jej mieszkacw, ale zobaczya, do czego szdolne niezwyke gwiezdne statki. Widziaa take wiele innych rzeczy, a wrd nich takie, ktrych istnienie wydawao si do tamtej pory

niemoliwe. Powierzchni planety porastay dungle i bezkresne lasy, ale nikt ich nie niszczy ani nie wycina w imi rozwoju przemysu. Planeta i jej mieszkacy yli w idealnej harmonii. Na myl o cudach tego wiata, znanego tylko z opowieci, oczy Jacena zalniy. - Yergere zakochaa si w tej planecie - podj po chwili. - Zachwycaa si jej dunglami i rozmaitoci form ycia. Wszystko tam wydawao si jej pochwalnym hymnem na cze Mocy. Chocia rozwizanie kryo si we wszystkim, co widziaa, nie zdoaa si jednak domyli prawdy... a przynajmniej nie od razu, mimo e od samego pocztku widziaa na wasne oczy jej przejawy. Dopiero po jakim czasie zrozumiaa, e powstajce na powierzchni tej planety gwiezdne statki odrniao od wszystkich innych to, e yy. Tahiri zmruya oczy. - Podobnie jak statki uywane przez Yuuzhan Yongw? - zapytaa. Jacen kiwn gow. - To nie byy zwyczajne statki - doda. - yy, oddychay i umieray jak wszystkie inne organizmy. Byy ywe jak ty i ja... jak wszystkie inne formy ycia w caej galaktyce. ya take planeta, na ktrej powstaway. 81Planeta...? - zacza Tahiri, patrzc na Jacena z bezgranicznym zdumieniem. Gdyby to nie on jej o tym opowiada i gdyby nie sprawia wraenia tak bardzo przejtego, mogaby si rozemia i uzna jego opowie za dobry dowcip. Zrozumiaa jednak, e mody Solo nie artuje. Nazywaa si Zonama Sekot - podj po chwili. - I rzeczywicie bya yw istot... jednym z najwikszych cudw, jakie kiedykolwiek istniay w galaktyce. Tahiri poczua, e przenika j dziwny dreszcz. Bya?-powtrzyajak echo. Wkrtce po przybyciu Yergere planet zaatakoway obce istoty - wyjani Jacen. - Zonama Sekot nazwaa ich Przybyszami z Dali. Dopiero od niedawna wiemy, e byli nimi Yuuzhan Yongowie. Prawdopodobnie bya to wyprawa zwiadowcza, wysana przed waciw inwazj na przeszpiegi. Yergere dowiedziaa si, e Zonama Sekot prowadzia z Przybyszami wielomiesiczne negocjacje. Jak moesz sobie wyobrazi, Yuuzhan Yongowie nie kryli fascynacji swoim odkryciem. yjca planeta pewnie nie rnia si zbytnio od swiatostatku, na ktrego pokadzie przemierzali od

dawna pustk midzy galaktycznych przestworzy... I co si pniej stao? - przynaglia Tahiri, kiedy Jacen pogry si na chwil w zadumie. Mody Solo unis gow, - Yuuzhan Yongowie zaatakowali planet, a Zonama Sekot ucieka - oznajmi. Caa planeta... po prostu znikna. Przeleciaa do innego systemu i od tamtej pory nikt jej nie widzia. - Odleciaa? - powtrzya oszoomiona Tahiri. - Tak po prostu? Jacen kiwn gow. Od tamtej pory nikt o niej nic nie sysza - powiedzia. - Wyglda na to, e Zonama Sekot gdzie si zaszya. A wy lecicie, eby jodnale - domylia si moda kobieta. - T yjc planet. Podniecajce, prawda? - westchn Jacen. Wrci na poprzednie miejsce i usiad na krawdzi ka. - Yergere twierdzia, e Yuuzhan Yongowie na swj sposb take szanuj ycie. Naturalnie, nie tak jak rycerze Jedi. My skadamy hod kadej istocie jako czstce Mocy, ktra jest zarwno yciem, jak i czym wikszym ni ycie, oni za szanuj ycie na swj obcy, perwersyjny sposb. Yergere mwia te, e Yuuzhanie mieszaj szacunek dla ycia z uwielbieniem blu, cierpienia i mierci. Zafascynowao mnie jej opowiadanie i wci jeszcze nie 82przestaje mnie zadziwia. Domylam si, e to stanowi podwaliny cywilizacji Yuuzhan. Zawsze odnosiem wraenie, e gdybym tylko zdoa lepiej poj ich ideologi, wszyscy zrozumielibymy ich samych. Przerwa i gboko odetchn. Nazwij to instynktem albo przeczuciem - podj po chwili. - Zonama Sekot stanowi klucz do wszystkiego... take do zwycistwa. Jestem tego zupenie pewien. Wanie dlatego Yergere mi o niej opowiedziaa. Spodziewaa si, e to pomoe nam odkry sposb odparcia napaci Yuuzhan Yongw. Bo przecie ju raz, chocia na mniejsz skal, zostali powstrzymani. Gdybymy to zrozumieli, moe zdoalibymy skonstruowa statki rwnie dobre czy lepsze ni koralowe skoczki Yuuzhan Yongw - zauwaya Tahiri, zapalajc si do tego pomysu. - Jak zamierzacie j odnale? Jacen wzruszy ramionami.

Wanie na tym polega cay problem - odpar z namysem. - Skoro pozostaje w ukryciu od tak dawna, odnalezienie jej nie bdzie wcale atwe. Kiedy rozmawiaem na ten temat z wujkiem Lukiem, zdoalimy doj tylko do jednego wniosku. Skoro cay ten okres nikt jej nie widzia, musiaa si zaszy gdzie w obrbie Nieznanych Rejonw galaktyki. Nie moga si ukry nigdzie indziej. ywa planeta nie uchowaaby si dugo w innym rejonie galaktyki, eby kto zaraz nie nanis jej pooenia na gwiezdn map. A tym bardziej planeta, ktra pojawia si znikd - dodaa Tahiri. - No i jest obdarzona swoist inteligencj. Wanie - przyzna Jacen. - Co takiego zdarza si tylko w legendach. A skoro nie dochodz do nas adne pogoski, musimy sami poszuka. Zamierzamy polecie najpierw do Imperium, poniewa ich przestworza granicz z Nieznanymi Rejonami. Ich mieszkacy mog dysponowa informacjami, ktre pomog nam w poszukiwaniach. Potem chcemy uda si do przestworzy Chissw. Istoty tej rasy baday Nieznane Rejony o wiele duej i dokadniej ni my. Istnieje prawdo podobiestwo, e maj te znacznie wicej informacji... Kopot tylko w tym, czy zechcje nam udostpni przerwaa Tahiri. - Jedni albo drudzy. - Liczymy na to, e zdoamy ich do tego nakoni - odpar Jacen. Pogry si znw w zamyleniu. Tahiri wykorzystaa ten czas, eby odzyska jasno myli. Wszystko, co usyszaa, brzmiao mao wiarygodnie: yjca planeta, wyprawa pradawnych Jedi, zapuszczanie si na olep w najbardziej mroczne rejony galaktyki, proroctwa 83 Yuuzhan Yongw. Wiedziaa jednak, e powinna zachowa trzewy osd. W kocu historia rodziny Solo obfitowaa w jeszcze mniej prawdopodobne wydarzenia... Rozmylajc nad tym, poczua w sercu ukucie blu. Gdyby Anakin nie zgin, moe byaby obecnie jednym z czonkw tej rodziny. Zebraa si w sobie i zepchna t myl na samo dno umysu. Myl szeptaa jej do ucha. e powinna o wszystkim opowiedzie Jacenowi. Powinna mu wyjani, jak si czua i co, jak podejrzewaa, si jej przydarzyo. Mimo to nie moga. Jacen mia na gowie waniejsze sprawy. Jeeli nawet nie liczy Zonainy Sekot, zgbia teraz

tajniki filozofii Jedi. Bada je tak szczegowo i od tak dawna, e drobne kopoty osb z jego otoczenia mogy mu si wyda czym bahym, a nawet miesznym. Zreszt Tahiri nie miaa dowodu, e to, co j drczy, jest czym wicej ni koszmary, nawet jeeli wydaway si takie realne.

Jaina te z wami leci? - zapytaa, kiedy zdoaa si w kocu pozby niemiych


myli. Hm? - mrukn Jacen, wyrywajc si z zadumy. - Och, nie. Ma do roboty co innego. Bdzie towarzyszya mamie i tacie. Czasami moe si wydawa, e spdzamy z dala od siebie ca wojn... - Wyranie posmutnia. - Nie martw si, zobaczysz j. Przyjdzie tu jutro, kiedy si troch wypi. A jeeli ju o tym mowa... Och, bardzo przepraszam - przerwaa mu Tahiri. - Niepotrzebnie ci zatrzymuj. Mwie, e i ty chciaby si troch... Nie, Tahiri. - Jacen si rozemia. - Prawd mwic, mylaem o tobie. To ty powiedziaa, e ostatnio kiepsko sypiasz. Moda kobieta niezdecydowanie pokiwaa gow. Nie zamierzaa zachca rozmwcy do zadawania nastpnych pyta na ten temat. - W porzdku - powiedzia Jacen. - Odpr si na chwil i zamknij oczy. Kiedy go usuchaa, przysun si bliej. Wezgowie ka opado, a Jacen przyoy jej palce do czoa i skroni. Wyczua promieniujc z jego doni wo Anakina i przygryza warg. - Chc tylko czego sprbowa - zapewni mody Solo. To byy ostatnie sowa, jakie pozostay w jej pamici na dug, trwajc ca wieczno chwil. Obudzia si i stwierdzia, e przez szeroko otwarty iluminator wpadaj olepiajce promienie soca. Zza okna napywa szum fal rozbijajcych si o mury pywajcego miasta, a w wilgotnym powietrzu 84 unosia si wo soli. Przejcie od nocy do dnia byo tak niespodziewane, e w pierwszej chwili nie miaa pojcia, gdzie si znajduje. Powioda spojrzeniem po cianach pomieszczenia i natychmiast sobie przypomniaa. Zastanawiaa si, co jej zrobi Jacen. Pierwszy raz od wielu tygodni czua si wypoczta, ale zamiast by mu za to wdziczna, miaa wraenie, e j zdradzi. Pojawio si podejrzenie, e podczas snu kto grzeba w jej mylach. Nigdzie nie zauwaya Jacena, ale te si tego nie spodziewaa. Dopiero po jakim

czasie spostrzega, e na stole spod kubka z niebieskim mlekiem wystaje zoony arkusik flimsiplastu. Signa po niego, rozoya i natychmiast rozpoznaa staranne, rwne pismo starszego brata Anakina. Zawsze bdziesz czonkiem naszej rodziny, j." - przeczytaa. Rodzina. Usiada na ku i obja si ramionami, jakby nagle poczua chd. Przypomniaa sobie, e rozmylaa o rodzinie, zanim Jacen jupi, ale nie miaa pojcia, jak udao mu si dokona tej sztuki. Nie wierzya, e to zbieg okolicznoci. Musia wydoby t myl zjej gowy i... Czy widzia take moje koszmary? - zacza si zastanawia z lekkim przeraeniem. A jeeli tak, czy widzia take... Usuna z gowy niemie myli i podara na drobne kawaki arkusik flimsiplastu. Zeskoczya z ka, podesza do okna, wyrzucia podarte skrawki i przygldaa si, jak wiruj w powietrzu, niesione podmuchami wiatru. Wreszcie stracia je z oczu; domylia si, e wpady do wzburzonej morskiej wody.

Treningowa mata zamortyzowaa upadek Jaggeda Fela, ale sia uderzenia wypara z jego puc reszt powietrza. Mody pilot lea chwil na plecach i oddycha z wysikiem. Potem usiad. - Niezy cios - powiedzia, masujc minie lewego ramienia. - To znaczy, jak na rebelianck szumowin. Wsta i przyj klasyczn chissask postaw forbeleaskiej obrony", pozwalajc mu odeprze kady atak. Zerkn na stojc po przeciwnej stronie maty Jain. Moda Solo strzepywaa pyki kurzu z lunego kombinezonu treningowego. - Wy, arystokraci, jestecie wszyscy tacy sami? - zaartowaa. - Z wierzchu twardzi jak skaa, ale pod spodem kady jest mikki niczym kalamariaska meduza. 85 - Nie do wiary, e co takiego mwi crka ksiniczki odci si mody oficer. Jaina otworzya usta, eby mu odpowiedzie, ale Jag nie da jej na to czasu. Skoczy do ataku. Przebieg dwa kroki, zanim znalaz si w zasigu jej ramion. Spodziewa si, e jego przeciwniczka zastosuje pozorowany obronny unik, i pochyli si, eby zmniejszy dzielc ich wci jeszcze odlego. Sparowa jej cios i obrci si w biegu, eby kopn j praw nog i wytrci z rwnowagi. Nie wiedzia, czy zdoa jzaskoczy, bo nic na to nie wskazywao. Jaina lekko podskoczya i jego

kopnicie tylko musno jej stop. Bez wysiku wykorzystaa impet jego ataku, eby obrci ciao wok rodka cikoci. Jakby pragna zada kam grawitacji, wyldowaa nogami do gry na prawej doni. Utrzymywaa si na niej zaledwie uamek sekundy, ale to wystarczyo. Wykorzystujc moment obrotowy, kopna przeciwnika praw nog w pier i odesaa w przeciwlegy kraniec maty. Zanim Jag pad na plecy, Jaina skoczya wykonywa mynek i znieruchomiaa. Stana w postawie znamionujcej gotowo do dalszej walki i cierpliwie czekaa, ajej przeciwnik wstanie. Jag usiad i zacz rozciera bolce miejsce na torsie. Sithowe nasienie, Jaino! - wykrzykn. Odnosi wraenie, e powietrze uchodzi z jego puc niczym powietrze z wntrza przedziurawionego szponowca. - To bolao! Masz, na co zasuye - odpara Jaina, oddychajc tylko troch szybciej ni zazwyczaj. - Ojciec zawsze powiada, e nie wolno darowa nikomu, kto nazwie ci szumowin. - Widzc, e jej przeciwnik nie zamierza wstawa i rusza do nastpnego ataku, troch si odpr ya. - A poza tym sdziam, e Chissowie nigdy nie atakuj pierwsi - dodaa. Tak a, moe to i prawda - mrukn Jag, siadajc prosto na treningowym materacu. - Ale ty zniewaya mojego ojca. . - Gotowa byabym si te zaoy, e Chissami podczas walki powinna rzdzi To dlatego, e posuya si Moc podczas wiczebnego pojedynku, w ktrym obie strony miay nie uywa adnej broni... zacz Jag. Wcale si ni nie posugiwaam - achna si moda Soo, podchodzc do siedzcego pilota. - Ale z twojego zachowania wynikao, e zamierzasz si ni posuy - odpar oficer. 86 - Doprawdy? A wic i ty musisz by wraliwy na jej oddziaywanie, mj drogi. Umiechna si i wycigna do niego rk. - Moesz powiedzie w takim razie, o czym teraz myl? Jag chwyci jej do i szarpniciem pocign na mat obok siebie. A czy ty moesz mi powiedzie, o czym ja myl? - zapyta.

gowa, a nie serce.

Bardzo chciabym sta si dla ciebie wicej ni przyjacielem, Jaino Solo, pomyla. Jaina umiechna si szerzej i przytulia do niego. - Nie musz si posugiwa Moc, by to wiedzie - odpara. Musnli si delikatnie wargami, ale to wystarczyo; kiedy ich usta si rozczyy, Jaina oddychaa jak po dugim biegu. Jag z przyjemnoci zauway, e wprawdzie moda Solo moe bez widocznego wysiku posa go kopniakiem w przeciwlegy kt pokoju, ale jego pocaunek wywouje u niej przyspieszone bicie serca. Pocaowa j wic jeszcze raz, tym razem troch duej. Cudowny by dotyk ust Jainy na jego wargach. Nie zamierza pozwala, eby rado tej chwili zmciy mu gupie myli o honorze czy dobrym wychowaniu. Wyglda na uszczliwionego, e i tym razem jego poczynaniami rzdzi serce, a nie gowa. Okazje do sam na sam z Jain zdarzay si stanowczo zbyt rzadko, eby je marnowa. Nie powiedzia jej jeszcze, e wanie dlatego tak bardzo si stara, aby oboje weszli w skad wyprawy jej rodzicw. Czu si jak naprona struna, gotowa pkn, jeli kto zechce choby troch bardziej jnacig-n, wiedzia jednak, e jeli bdzie trzeba, podczas wojny da z siebie wszystko, a moe nawet troch wicej. Zosta wyszkolony przez Chissw, ktrzy uwaali, e jeeli kto chce wiele dokona, powinien regularnie odpoczywa. Wiedzieli o tym take pozostali czonkowie Eskadry Chissw, Jag widzia jednak w ich oczach zmczenie. Sam zreszt popeni ostatnio kilka bdw. Uwiadomia mu to jego zastpczyni. Przyznaa, e i ona nie jest bez winy, ale stwierdzia, e to do jego obowizkw naley wystrzega si pomyek. Naturalnie, miaa racj. Kiedy usysza, e rodzice Jainy wybieraj si na wypraw dyplomatyczn, uzna to za zrzdzenie losu. Oto nadarzaa si okazja, by wykona zadanie i zapewni wszystkim naleny wypoczynek. Najwaniejsze jednak, e udzia w takiej wyprawie daby mu szans przebywania z Jain. Moda Solo usiada prosto i apczywie chwytajc powietrze, opara donie na jego piersi. Moga wyczu przez cienki materia wiczebnego kombinezonu przyspieszone uderzenia serca Jaga. 87Obowizki wzywaj - odezwaa si po chwili. Chciaabym jeszcze przed odlotem zobaczy si z Tahiri. - Zrobia zmartwion min. - Bardzo mi przykro. Naprawd powinno ci by przykro, Jaino Solo, tylko dlatego, e oszukujesz -

odpar Jag. Zanim wstaa, artobliwie szturchna go w rami. - Liczy si tylko zwycistwo - powiedziaa. - Naprawd tak uwaasz? Jej twarz spowaniaa. - Chyba kiedy tak uwaaam. Raz w yciu - odpara z powag. Znw wycigna ku niemu rk. - Chodmy. Jag Fel chwyci jej do i tym razem pozwoli sobie pomc. Zanim jednak zdy wsta, Jaina rozlunia palce i mody pilot z powrotem wyldowa na macie. - Jeste zanadto ufny, Jagu - stwierdzia z namaszczeniem. Mrugna do niego porozumiewawczo, odwrcia si i ruszya do azienki, by wzi prysznic.

Niedugo potem spotkali si znowu. Idc obok siebie, ale nawet nie trzymajc si za rce, skierowali si do orodka medycznego. Jaina chciaa si zobaczy z Tahiri jeszcze przed spotkaniem z rodzicami, ktrzy zamierzali uzgodni z crk ostatnie szczegy planowanej wyprawy. Jag mia umwione spotkanie z mistrzem Skywalkerem i jego on. Luke i Mara postanowili zrobi wszystko, eby ich wyprawa po pomoc do Nieznanych Rejonw galaktyki zakoczya si powodzeniem. Zamierzali wic prosi Jaga o wszelkie informacje, jakich mgby im udzieli o Chissach. Jag w pewnej chwili potar bolce miejsce na piersi w okolicy mostka. Po ostatnim kopniciu Jainy wci jeszcze odczuwa tam bl. Przykro mi, e tak mocno ci przyoyam - odezwaa si moda Solo, widzc jego skwaszon min. - Jestem po prostu... - Wzruszya ramionami. - Sama nie wiem, Jagu. Chyba nie podoba mi si, e ka mi odpoczywa. I dlatego tak bardzo starasz si udowodni, e nie stracia wigoru? - domyli si miody pilot. Jaina kiwna gow. - Przecie nikt ci tego nie zarzuca. Nie, ale odnosz wraenie, e wszyscy tak uwaaj. Pewnie wanie dlatego chc, ebym poleciaa na t wypraw... ebym troch odpocza. 88Chyba zaczynasz wpada w paranoj - stwierdzi Jag. - A zreszt co z tego, jeeli podczas tej wyprawy rzeczywicie uda ci si troch odpocz? Zasuya na to, nie uwaasz? Naprawd nie widz, w czym problem, Jaino.

Dziwi si, e traktujesz to tak lekko - mrukna z uraz moda Solo, kiedy za rogiem omal nie wpadli na par podajcych w przeciwn stron Ho'Dinw. Spodziewaam si, e zirytuje ci to co najmniej tak samo jak mnie. Ba, bya pewna, e bdziesz si zoci i prze klina! Mody pukownik wzruszy ramionami. - Nie przyswoiem sobie zbyt wielu przeklestw podczas studiw w akademii Chissw - powiedzia. Naprawd? - zdziwia si Jaina.

A eby wiedziaa. Najgorsze przeklestwo, jakie tam poznaem, brzmiao:


moactan teel.

Co to znaczy? - zainteresowaa si Jaina.


e jeste jasnowosa - odpar Jag z zakopotaniem. Sowa te stanowiy cik zniewag, ale tyIko w przestworzach Chissw, gdzie wszyscy mieszkacy mieli wosy czarne jak wgiel. Tam, gdzie wosy istot miay rne odcienie i kolory, przeklestwo brzmiao po prostu miesznie. - Przepraszam, jeeli ci uraziem. Jaina gono si rozemiaa. - Czy przepraszasz mnie za to, e zniewaye mj kolor wosw, czy dlatego, e takie przeklestwo nie jest adnym przeklestwem? Jag poczu, e si rumieni, ale postanowi nie odpowiada na zaczepk. - Co ci powiem - cigna moda Solo. - Jeeli chcesz usysze par naprawd soczystych przeklestw, powiniene posucha czasami mojego ojca. W cigu caego ycia nauczyam si od niego naprawd niemao. A jeeli nie chcesz, ebym to wyprbowaa pod two im adresem, lepiej si miej na bacznoci. Rozstali si przed orodkiem medycznym do chodno. Jag wiedzia, e obserwuje ich zbyt wiele osb, aby mg sobie pozwoli na okazywanie uczu. Nie potrafi przesta si martwi, co myl inni, widzc go w towarzystwie Jainy: Czego ten obcy przybysz chce od naszego rycerza Jedi?" Wychowywa si w spoeczestwie Chissw i wpajane tam nawyki nie pozwalay mu czu si swobodnie w miejscach publicznych. Nie chcia, eby ktokolwiek by wiadkiem jego ewentualnych gaf, by jednak zupenie pewien, e Jaina nie uzna jego ostronoci za brak zainteresowania.

89 Wszed do budynku i labiryntem korytarzy uda si na spotkanie ze Skywalkerami. Troch aowa, e on i Jaina nie lec na t wanie wypraw. Tak bardzo by chcia pokaza Jainie stolic Chissw... skut lodem Csil H z jej pokrytymi bkitnym niegiem placami i bezchmurnym niebem. Odkd we wczesnej modoci przyczy si do falangi, jednej z dwudziestu omiu kolonialnych jednostek tworzcych siy wojskowe Chissw, mia niewiele okazji, eby wraca na powierzchni stoecznej planety, a co dopiero odwiedza posiado, w ktrej wczeniej zamieszkali jego rodzice, genera baron Soontir Fel i Syal Antilles. Yuuzhan Yongowie nkali Nieznane Rejony tak samo jak reszt galaktyki, wic mody, niedowiadczony pilot gwiezdnego myliwca nie mia atwego ycia. Ju dawno przestaem by niedowiadczonym pilotem, przypomnia sobie Jag, kiedy w kocu drzwi do niewielkiej owalnej sali konferencyjnej rozsuny si przed nim i wszed do rodka. W pomieszczeniu panowa pmrok, ale Jag zauway, e mistrz Jedi Luke Skywalker i jego ona Mara studiuj wywietlane na przezroczystych pionowych planszach mapy i wykresy. Kiedy wszed i drzwi z cichym sykiem zasuny si zajego plecami, mistrz Jedi wyprostowa si i spojrza na niego przez niedokoczony fragment mapy. Jag natychmiast rozpozna ogromny obszar przestworzy, nazywany przez dyplomatw Nowej Republiki i Imperium Nieznanymi Rejonami, a przez niego po prostu domem. Luke powita wchodzcego Jaga lekkim kiwniciem gowy. - Za mao wiemy na temat Chissw - zacz bez jakiegokolwiek wstpu. Omin pionow plansz i podszed do Jaga. - Bardzo mi zaley na zmianie takiego stanu rzeczy. Mody pukownik przyjrza si twarzy mistrza Jedi, jakby spodziewa si zobaczy na niej fasz albo obud. Jak zawsze, zauway jedynie szczero i trosk. Postpowanie wielkiego admiraa Thrawna postawio nas w nie zbyt korzystnym wietle - odpar w kocu. - Rozumiem, dlaczego prawie nikt nie chce utrzymywa z nami stosunkw. Zapewne wielu Chissw odnosi si w podobny sposb do mieszkacw reszty galaktyki - przypomnia mu Luke. - Na pewno nieraz zetknlicie si z oszustami podszywajcymi si pod przedstawicieli Nowej Republiki. Nieznane Rejony byy

zawsze rajem dla wszelkiego rodzaju przestpcw i wyrzutkw, a take odszczepiecw, ktrzy suyli kiedy Imperium. Jag pochyli gow, jakby przyznawa mu racj. 90
Czego chciaby si dowiedzie ode mnie? - zapyta.
Przede wszystkim interesuje mnie, czy Chissowie mog wiedzie, gdzie znajduje si pewna planeta - odpar Luke. Naturalnie w obrbie Nieznanych Rejonw. W tym celu trzeba byoby si porozumie z dowdztwem Chissaskiej Ekspansyjnej Floty Obronnej - odpar mody pilot. Znasz kogo konkretnego, z kim powinienem porozmawia? Nie mog ci poda adnych nazwisk. Luke unis brew, ale postanowi nie prosi o uzasadnienie odmowy. Trudno - powiedzia. Zczy donie za plecami i zacz si przechadza przed map. - Po drugie, chciabym porozmawia z kim o moliwoci nawizania cilejszych stosunkw midzy Chissami a Galaktycznym Sojuszem. Rozpatrzeniem twojej sprawy zajmie si ten sam wydzia - odpar Jag. Nie chciabym jednak, eby wszystko si na tym zakoczyo - cign mistrz Jedi. Przesta spacerowa i zwrci si twarz do rozmwcy. - Klan Nuruodo zajmie si moj prob z punktu widzenia wojskowego i polityki zagranicznej. Chodzi mi jednak take o sprawy zwizane z cznoci i wymiarem sprawiedliwoci. Jeli mam dokadne informacje, tymi sprawami zajmuj si klany Inrokini i Sabosen. Yuuzhan Yongowie zagraajwszystkim, zaley mi wic take na omwieniu spraw bezpieczestwa, a te wchodz w zakres obowizkw... Klanu Csapla, tak - przerwa mody oficer. - Bez wzgldu na to, kim s twoi informatorzy, mieli racj. Pomgby nam bardzo, Jagu, gdyby powiedzia, do kogo powinnimy si zwrci w kadym z tych wydziaw - odezwaa si stojca za innym ekranem Mara. Powiata z planszy rzucaa byski na jej zocistorude wosy. Przykro mi, ale znw nie mog wymieni adnych nazwisk - odpar Jag. Wyczuwajc narastajce zdenerwowanie obojga Skywalkerw, postanowi si usprawiedliwi. - Rozumiem, dlaczego mnie o to pytacie, i zapewniam, e nie zamierzam wam utrudnia ycia. Poprostu nie mog udzieli odpowiedzi. Dlaczego, Jagu? - zapytaa Mara. Z dwch powodw - odpar mody oficer. - Po pierwsze, nie jestem kim na tyle wysoko postawionym, eby wiedzie, jaka osoba zajmuje konkretne stanowisko w kadym z tych klanw. Wiem, czym

91 si poszczeglne klany zajmuj, ale nie mam pojcia, kto konkretnie wykonuje jak prac. Mog powiedzie z przedstawicielami jakiego klanu powinnicie rozmawia w okrelonej sprawie, ale to oni si z wami skontaktuj, kiedy poznaj wasze zamiary. Luke pokiwa z namysem gow. A drugi powd? - zapyta. Nawet gdybym to wiedzia, nie wolno byoby mi tego wyjawi - cign Jag, starajc si patrze cay czas prosto w oczy mistrza Jedi. - Widzisz, od najwczeniejszych lat nauki w szkole modym Chissom wpaja si, e wane jest nie to, jaka osoba zajmuje konkretne stanowisko, ale samo stanowisko. Indywidualne osoby musz uzna nadrzdn rol funkcji, jak kae im peni spoeczestwo Chissw. Gdybycie zwrcili si do kogo po nazwisku, prawie na pewno nie zechciaby z wami rozmawia, jeeli jednak wymienicie funkcj, jak odgrywa ta osoba w naszej spoecznoci, udzieli wam odpowiedzi bez chwili wahania. A wic o jakie stanowiska powinnimy pyta? zainteresowa si mistrz Jedi. Jeeli chodzi o pierwsz spraw, to znaczy o moliwo odnalezienia poszukiwanej planety, powinnicie pyta o gwnego nawigatora Chissaskiej Ekspansyjnej Floty Obronnej - wyjani Jag. - W sprawie zacienienia wzajemnych stosunkw z Galaktycznym Sojuszem pytajcie o asystenta syndyka w tym samym wydziale. Czy nie to stanowisko zajmowa ostatnio twj ojciec?- zapytaa Mara. Jag nie udzieli na jej pytanie bezporedniej odpowiedzi, chocia Mara miaa dokadne informacje. By coraz bardziej niezadowolony, e Skywalkerowie wiedz a tyle na temat spoecznoci Chissw. Jeeli przelecie swoje proby odpowiednimi kanaami - odpar po chwili jestem pewien, e kto zechce was wysucha. Jak sdzisz, czy nasze starania zakocz si powodzeniem? - zapyta Luke. To zaley od zbyt wielu czynnikw, eby wiedzie na pewno - odpar pilot. Pierwszym i najbardziej oczywistym jest to, czy ktokolwiek widzia poszukiwan przez was planet. Po drugie, liczy si to, jak bardzo daj si nam we znaki Yuuzhan Yongowie. Miaem wraenie, e pozostawili was w spokoju stwierdzi mistrz Skywalker.

Jag pozwoli sobie na niky umiech. - Bezpieczniej byoby chyba zaoy, e Yuuzhan Yongowie daj si we znaki wszystkim, jednym mniej, drugim wicej - powiedzia. 92

Dobrze, e staracie si widzie w tym problem dotyczcy caej galaktyki, bo wanie tak przedstawia si jego istota. Mara wysza zza ekranu, za ktrym dotd staa, i przyjrzaa si Jagowi uwanie. - A wic chciaby, ebymy wam pomogli, ale nie powiesz nawet, z kim powinnimy porozmawia, eby przedstawi nasz propozycj? - zapytaa. - Uwaam to za... bardzo specyficzne podejcie. Jag wiedzia, e Mara go prowokuje, ale nie uzna jej zaczepki za obraz. Prosz o wybaczenie, jeeli uwaasz, e moje sowa brzminie dorzecznie powiedzia. Owszem, twoje sowa brzmi niedorzecznie - przyznaa Mara. - Twoje postpowanie wynika jednak z uwarunkowa twojej cywilizacji, a za to mog ci tylko podziwia. Rnimy si pod tym wzgldem, to wszystko. Jestem pewien, e z czasem ujawni si wiele innych rnic midzy naszymi spoecznociami - odpar wymijajco mody pilot. Mara si umiechna. Z pewnoci nie ywia do niego adnej urazy. Masz racj - przyznaa. Chciabym ci jednak zada jeszcze jedno pytanie-odezwa si mistrz Skywalker. - Jak z pewnoci wiesz, w obecnej chwili Galaktyczny Sojusz nie narzeka na nadmiar si ani rodkw. Nie moemy praktycznie nikomu udzieli znaczcej pomocy. Prawd mwic, w niektrych rejonach przestworzy jestemy rwnie sabi jak Yuuzhan Yongowie. Jak sdzisz, czy istniej szans uzyskania pomocy od CEFO? Przypuszczam, e to zaley od tego, jak potocz si inne negocjacje - odrzek Jag. - Jeeli zdoacie przekona dowdcw Chissaskiej Ekspansyjnej Floty Obronnej, e wasza propozycja ma dla nich strategiczne znaczenie, moe zechc przydzieli wam siln eskort, ale to wcale nie jest pewne. Jeeli uznaj, e za wasz wypraw kryje si co naprawd wanego, CEFO moe was uzna za rywali. Mara uniosa brew, udajc zaniepokojenie moliwoci takiego obrotu sprawy. - Bd si z nami ciga, kto pierwszy odnajdzie planet? - zapytaa.

- To zaley od tego, czym jest ta planeta - odci si mody oficer. Luke zachichota. - Dobrze powiedziane. - Opar si plecami o przezroczysty ekran i zaplt rce na piersi. - Radzisz sobie bardzo dobrze, Jagu - podj 93 po chwili. - A przecie nie jest ci atwo pogodzi sprzecznoci, jakie istniejmidzy naszymi cywilizacjami. Twoje zadanie wydaje si tym trudniejsze, e jeste istot ludzk wychowan przez Chissw, a potem odesan w celu nawizania kontaktw z Galaktycznym Sojuszem. To prawda - przyzna Jag, mylc o Jainie. - Czasami wcale nie jest mi atwo. Sdz jednak, e to bdzie miao dobre skutki - cign Luke. - Dla wszystkich. Od jakiego czasu poszukiwalimy kogo, kto mgby nam pomc zrozumie cywilizacj Chissw, a ty nadajesz si wrcz doskonale. Thrawn, chocia taki uzdolniony i byskotliwy, nie by najlepszym ambasadorem, jakiego mogoby wybra wasze spoeczestwo. Jag napi minie; co w gbi duszy kazao mu si sprzeciwi.

Chissowie nie prosz, eby kto ich sdzi, mistrzu Skywalkerze - powiedzia. Ani ty, ani nikt inny. A przecie wy nas osdzacie - odpar Luke, ale bez ladu urazy, - Wszyscy to robimy, Jagu. To czstka naszej natury. Znamy na tyle dobrze wasz polityk zagraniczn, eby wiedzie, co sdzicie o istotach niszych ras". Moliwe, e my take si do nich zaliczamy. Jag doszed do wniosku, e zaczyna stpa po bardzo cienkim lodzie. Z pewnoci orientujecie si, e ani wielki admira Thrawn, ani ja nie jestemy ambasadorami w waszym znaczeniu tego sowa - powiedzia. - Thrawn robi to, co uwaa za najlepsze w konkretnej sytuacji wojskowej. Ty take. Doskonale to rozumiem - odpar Luke. Dzikujemy ci, Jagu. Doceniamy, e zechciae nam pomc. Mody pukownik ze zdumieniem zauway, e spotkanie z maestwem Skywalkerw zajo zdumiewajco mao czasu. Spodziewa si, e zechc mu zada wicej szczegowych pyta, kiedy jednak Luke odprowadza go do drzwi konferencyjnej sali, pilot zrozumia, e to jeszcze nie koniec. Poczu, e czyja

drobna, ale silna rka ciska go za rami. - Opiekuj si moj uczennic, dobrze? - poprosia Mara. Jag odwrci si i spojrza w niezwyke, zielone oczy stojcej obok niego mistrzyni Jedi. - Wiem, e zostaa pasowana na rycerza Jedi, ale pod wieloma wzgldami to wci jeszcze dziecko... chocia nad wiek rozwinite. - W oczach kobiety pojawiy si figlarne byski. - Mam nadziej, e wywrzesz zbawienny wpyw na jej wyksztacenie. - Taki mam zamiar - zapewni Jag. 94 - To dobrze - odpara Mara i pucia jego rami. - Mio mi to sysze.

Jag musia omwi ze swoj zastpczyni wiele spraw, uda si wic prosto do barakw, w ktrych przydzielono jej kwater. Eprill ju na niego czekaa w kompletnym umundurowaniu. Co im powiedziae? - zapytaa z lekkim wyrzutem. Wiedziaa o jego spotkaniu ze Skywalkerami, ale nie pochwalaa ich zamiarw. Nic, czego by ju wczeniej nie wiedzieli - powiedzia rzeczowo pilot. To i tak zbyt wiele - stwierdzia Eprill, wlepiajc w niego czerwone oczy, kontrastujce z bkitn twarz. Jag j u otworzy usta, by j skarci, ale zanim wypowiedzia sowo, przypomnia sobie o dyscyplinie. Nie mg si oburza na Chissank, ktra po prostu stara si jak najlepiej wykonywa swoje obowizki. Pocztkowo celem wyprawy Eskadry Chissw byo chyba tylko zapoznanie si z rozwojem sytuacji w galaktyce, ale zajego namowpiloci przyczyli si do wojny przeciwko Yuuzhan Yongom. Wymian informacji i negocjacjami powinno si zajmowa dowdztwo Chissaskiej Ekspansyjnej Floty Obronnej. Z drugiej strony jednak nie mg z czystym sumieniem pozwoli, eby wujek, ciotka i brat bliniak Jainy lecieli na olep. Mogliby znale si w niebezpiecznej sytuacji. Mieli przyjazne zamiary, a z ich celami Jag bez trudu mg si utosami. Bardzo chciaby udzieli im wszelkich moliwych informacji, nawet gdyby to miao oznacza zamanie przysigi, jak zoy Chissom przed odlotem na t wypraw. Nie wiedzia, co by pomyla o tym jego ojciec. Baron by take istot ludzk, ale utosamia si z cywilizacj Chissw, podobnie jak ona z nim, bez jakichkolwiek

zastrzee. Jeeli jego ojciec naprawd kontaktowa si z maestwem Skywalkerw, to Jag raczej nie zdoaby przekaza im wanych informacji, ktrych jeszcze nie znali. Z drugiej strony Skywalkerowie mogli tylko stara si robi wraenie, e o wszystkim dowiedzieli si od jego ojca. Pewnie chcieli si przekona, co odpowie. Jag bardzo aowa, e nie moe zapyta ojca, o co tu chodzi; zostaoby to poczytane za oznak saboci. Na wasn rk podj decyzj o pozostawieniu Eskadry Chissw w przestworzach Galaktycznego Sojuszu i sam musia teraz stawia czoo konsekwencjom tamtej decyzji. Mia nadziej, e kiedy jego ojciec si dowie, jak sobie poczyna, bdzie z niego dumny. 95 Chodzio jednak o co wicej. Sytuacja wojskowa bya zbyt skomplikowana, eby jedna osoba zdoaa sobie poradzi z rozwizaniem tego problemu. Jag chcia, eby wczy si w to take jego rzd; mia nadziej, e mistrz Skywalker potrafi sobie zapewni pomoc i wspprac ze strony przedstawicieli chissaskiej wadzy. Wzruszy ramionami i pomyla, e w obecnej chwili i tak nic na to nie poradzi. Usiad obok zastpczyni, eby uzgodni szczegy spraw do zaatwienia i kolejno dyurw na kilka najbliszych tygodni. Eprill miaa pozosta na Kaamarze i przej dowodzenie nad liczc szecioro pilotw Eskadr Chissw. Jeeli uwzgldni take nieco wczeniej wyszkolonych nowicjuszy, powinno to wystarczy; w tym skadzie mogli dziaa jako niezalena jednostka. Jag rozumia, e Eprill jest rwnie zmczona jak on, wiedzia jednak, e obraziby j, gdyby jej nie pozwoli si wykaza. To miaa by jej pierwsza okazja udowodnienia, e potrafi dowodzi Eskadr Chissw podczas walki, a nie tylko wykonywa jego rozkazy. Popatrzy na jej nienagannie odprasowany mundur, idealnie proste plecy i czarne wosy zwizane mocno z tyu gowy, jak wymagay przepisy chissaskiego regulaminu. Tak, Eprill w peni zasuguje na tak okazj. Moga stanowi wzr chissaskiego oficera. Prawd mwic, przypominaa mu przyjacik z czasw dziecistwa - Shawnkyr, ktra po zakoczeniu bitwy o Ebaq Dziewi powrcia do przestworzy Chissw. Shawnkyr bya prawie uosobieniem ideau pilotki, oficera i Chissanki. To z tak osob powinien si zwiza na reszt ycia... wanie z ni, a nie z kobiet pokroju Jainy Solo - upart i nieustpliw crk dwojga ludzi wiadomie i jawnie gardzcych wojskow dyscyplin. Jag zna Shawnkyr od czasu zwycistwa nad rabusiami,

odniesionego jeszcze kiedy oboje studiowali w chissaskiej akademii. Tymczasem Jain pozna zaledwie przed kilkoma laty. Shawnkyr doskonale rozumiaa i szanowaa hierarchi wojskow; Jaina cieszya si wtpliw opini zagorzaej indywidualistki. Suchaa rozkazw, tylko kiedy bya absolutnie przekonana, e nie s sprzeczne z jej moralnymi zasadami. Jag nie wyobraa sobie dwch osb bardziej rnicych si od siebie. Nie mia w dodatku pojcia, co o Jainie pomyleliby czonkowie jego rodziny. Zwaywszy na jej przeszo i pochodzenie, moe zaakceptowaliby j bez sprzeciwu... a moe nie. Gdyby im si nie spodobaa, jaki wpyw wywaroby to na jego pozycj w spoeczestwie Chissw? Czy ziomkowie nie mieliby mu za ze, e wybrankjego serca zostaa obca osoba? Nie by pewien, na co by si zdecydowa, gdyby 96 musia wybiera midzy Jain a pozostaniem pord Chissw. Zazdroci Luke'owi bardziej, ni umia wyrazi sowami; z caego serca pragn znw zobaczy trzy ksiyce Csillii. Czyjego serce nie krwawioby bardziej, gdyby polecia tam bez Jainy? Nie wiedzia i nie chcia wiedzie. Hej, Jagu! Hm? - zapyta, wyrwany z zamylenia. - Och, bardzo przepraszam, Eprill. Mylaem o czym innym. Zauwayam. - W jej gosie brzmiaa nuta dezaprobaty. - Pytaam, czy uwaasz, e Sumichan powinna polecie z tob, czy wolaby, aby.zostaa tu i wiczya pod moim okiem wykonywanie manewrw. Jag westchn. Ostatnio wszystkie jego myli obracay si wok Jainy. Wtpi, czy w jaki sposb zdoaby j stamtd usun. - Moe lecie ze mn- powiedzia. - Musi mie wicej czasu na wiczenia, a tam, dokd lecimy, z pewnoci bdziemy go mieli coniemiara. A moe wrcz przeciwnie, pomyla. Znajc talent rodziny Solo do wpadania w tarapaty...

Przez kilka ostatnich lat dowiedziano si wielu rzeczy o niewiernych, ktrzy zamieszkiwali galaktyk obiecan przez bogw Yuuzhan Yongom. W gromadzeniu i interpretowaniu tych informacji Nom Anor odegra wan rol, uwaa wic, e

rozumie nieprzyjaci lepiej ni ktokolwiek inny. Nawet on nie potrafi jednak opanowa obrzydzenia na myl o cywilizacji grzebicej - i to nie raz, ale tysice razy naturaln powierzchni planety pod niezliczonymi warstwami martwego metalu i transpastali. Nic dziwnego, e pod powierzchni nie mogo przey nic bardziej upartego ni mchy ani wikszego ni gryzonie, Yuuzhan'tar nie zaliczaa si do planet, ktre byy egzekutor wybraby do podboju. Gdyby nie penia funkcji orodka galaktycznej wadzy, z radoci pozostawiby j, eby udusia si wasnym smogiem i pyem wrd galaktyki rozkwitajcej pod oywczym panowaniem Yuuzhan Yongw. Mieszkacy planety wznosili odraajce skorupy martwych blumerstw, ukochali te bezecestwa, zwane maszynami. I jedne, i drugie okazay si tak wytrzymae i dawiy ycie z tak si, e do obecnej chwili nie zdoa si z nimi upora nawet dhuryam, odpowiedzialny za przemian planety w wiat nadajcy si do zamieszkania. Poprzedni mieszkacy yli pord tych niegodziwoci setki
? - Ruiny Imperium

97

tysicy lat, a takiej sytuacji nie mogo zmieni zaledwie kilka klekke-tw okupacji Yuuzhan Yongw. Korzenie wzniesionych szkaradziestw sigay tak gboko, e trzeba byo znacznie wicej czasu, aby wyrwa je do koca. Nigdzie nie byo to bardziej oczywiste ni pod powierzchni planety. Budowle wznoszono jedne na drugich, a tamte tkwiy na domach jeszcze starszych, a w kocu dziura w posadzce piwnicy okazywaa si otworem prowadzcym na strych poprzedniego gmachu. Budujc domy, nie dbano o to, gdzie si kocz poprzednie, a gdzie zaczynaj nowe, powstay wic miliony wskich przej, ktrych nikt nigdy nie nanis na adne plany. Wanie takimi tunelami Yuurok r pan wid Noma Anora. Poruszali si ostronie bardzo stromymi chodnikami, zapuszczajc si coraz gbiej. W zamierzchej przeszoci wyoono te chodniki ceramicznymi pytkami; rwnie dobrze mogy to by dachy innych domw. Zhabiony prowadzi byego egzekutora przez pomieszczenia ogromne, ale tak niskie, e z trudem pokonywali je na czworakach. Wyglday jak wcinite midzy potne ferrobetonowe pyty, a na ich dnie zalegay spaszczone przez czas stosy gruzu. Przeciskajc si tamtdy, N om Anor odczuwa coraz wikszy niepokj. Nie by tchrzem, ale pomys pezania na czworakach przez takie miejsca przyprawia go o nerwowy dreszcz. Wkrtce dotarli do gigantycznego pionowego szybu. Wid w gb tak

intensywnej ciemnoci, e N om Anor nigdy dotd czego takiego nawet sobie nie wyobraa. Wydawao mu si, e ca wieczno schodz spiralnie krconymi schodami. Stawia stopy na zardzewiaych metalowych stopniach, nieustannie skrzypicych pod ciarem jego ciaa. Szyb by niezwykle przestronny; gdyby centralnej czci nie zajmowaa tajemnicza srebrzysta kolumna, w jego wntrzu mgby si zmieci bez trudu cay transportowiec. Kolumna cigna si bez koca i nikna w rwnie nieprzeniknionej ciemnoci nad ich gowami. Zajmowaa tyle miejsca, e z trudem wystarczao go na schody. Nom Anor nie mia pojcia, jakiemu celowi suya. Moga stanowi zewntrzn cian innego szybu, skonstruowanego pniej. Zapewne i jeden, i drugi szyb dawno opuszczono, podobnie jak wszystko inne w tych ponurych podziemiach. Porzucono metal, eby umar... eby poeraa go rdza. Rdza. Yuuzhan Yongowie wiedzieli, co to sowo oznacza. Zachodzca midzy elazem a tlenem reakcja chemiczna stanowia wany element ich biologii. Nom Anor nie potrafi jednak ukry obrzydzenia na myl, do czego doprowadzili ten proces niewierni budowniczowie blunierczych mechanizmw. Czasami wydawao mu si, e wanie 98 w taki sposb Yuuzhan Yongowie powinni byli dokona tej inwazji: dziaajc powoli i podstpnie, postara si, eby wszystko, co znajdowao si pod stopami budowniczych maszyn, ulego korozji i rozsypao si na proszek. Teraz, kiedy byy egzekutor znalaz si pod powierzchni planety, uzna, e popeni powany bd w swoim rozumowaniu. Korodowanie metali wymagao czasu, a Yuuzhan Yongowie nie synli z cierpliwoci. Ich wiatostatki umieray, mieszkajcy na ich pokadach Yuuzhanie potrzebowali nowych domw. O podziemia Yuuz-han'tara od dawna nikt si nie troszczy, skoro wic mimo upywu tylu lat jeszcze si nie rozpady, pokonywanie wrogw za pomoc rdzy trwaoby po prostu zbyt dugo. Nom Anor by jednak pewien, e jego pomys zasuguje na uwag. Podajc za I'panem coraz dalej w gb odraajcej planety, nie potrafi przesta o tym myle. W kocu zapucili si tak gboko, e chd wyszych poziomw przeszed w duszny upa, a w powietrzu da si wyczu odr podobny do smrodu powietrznego wiru za ruf koralowego skoczka. Czyby tak mia wyglda mj grb? - zastanawia si Nom Anor. Czybym mia

zakoczy ycie w trzewiach planety, ktrej samo istnienie jest najgorszym blunierstwem? Opanowa si si woli i postanowi, e nie zginie tu jak bezwartociowy robak. Nie zakoczy ycia w jakiej dziurze, w ktrej nie potrafiliby go odnale chyba nawet yuuzhascy bogowie... gdyby naprawd istnieli. Byy egzekutor zdecydowa, e bez wzgldu na to, jak gboko zaprowadzi go pan, musi przey. Nie przejmowa si, e dotd nie uoy adnego planu i nie dysponowa adn broni oprcz sprawnego umysu. Nie zamierza si poddawa ani powtpiewa w potg swojego rozumu. Schodzili i schodzili, a w kocu znaleli si w wielkiej pieczarze. Nom Anor natychmiast zrozumia, e to kryjwka wykltych przez bogw Zhabionych. Wyczuwa wo ich strachu i rozpaczy. W pewnej chwili idcy kilka krokw przed nim I'pan przystan, odwrci si i spojrza na niego z zaskakujc pewnoci siebie... a moe z bezgraniczn ulg. Doszed pewnie do wniosku, e teraz, kiedy si znalaz pord towarzyszy, nie musi si obawia ze strony Noma Anora nastpnej napaci. - Jestemy na miejscu - odezwa si. Rozoy szeroko rce, jakby chcia zwrci uwag gocia na ogrom zakurzonego pomieszczenia. To prawda, sprawia wraenie bardziej pewnego siebie, ale w jego gosie wci jeszcze brzmiaa pokora. Przybylimy w kocu, panie. 99 Jaskinia bya przestronna, okrga i zwieczona kopulastym sufitem. W wielu miejscach na dnie pieczary Nom Anor zauway podobne do bbli konstrukcje. Natychmiast rozpozna w nich hodowane na tymczasowe schronienia minshale. Ciemnoci pieczary rozjaniay zawieszone wysoko u sklepienia bioluminescencyjne kule. Wydobywa si z nich cichy bulgot. W jednej ze cian widnia mroczny wylot szybu wentylacyjnego. Nom Anor uzna, e wiedzie jeszcze dalej w gb cigncych si bez koca podziemi Yuuzhan'tara. Z gbi szybu wydobyway si basowe rytmiczne dwiki, tak donone, e wprawiy ydki byego egzekutora w lekkie drenie. Nom Anor podszed do otworu i ujrza kryjcego si w gbi szybu chuk'. Zajte przetwarzaniem odpadw stworzenie rozcigao i kurczyo segmenty misistego cielska. Poerao gruz i kawaki skay, eby przerobi je na ciany, sufity i posadzki nastpnych domw Zhabionych.

Wypeniao puste przestrzenie, tak jak niektre owady buduj gniazda. - Natrafilimy na chuk' kilka poziomw wyej -oznajmi z dum I'pan. - Pewnie uznano go za zdechego i zostawiono, ale zajlimy si nim i teraz bardzo si nam przydaje. W sczcej si z bioluminescencyjnych ku dziwnej zielonkawej powiacie Nom Anor widzia znieksztacon twarz swojego przewodnika o wiele wyraniej ni poprzednio. Oblicze Zhabionego, ktre odrzucio koralowe implanty, nie wygldao rwnie piknie jak poznaczone brutalnymi bliznami twarze yuuzhaskich wojownikw. Skra sprawiaa wraenie nienaturalnie gadkiej, a jeeli nie liczy nosa, rysy wykazyway niezwyk symetri rac nawyke do wyrafinowanego pikna zmysy byego egzekutora. Nic dziwnego, e Fpan jest wyrzutkiem, pomyla. Wszyscy od razu mog si zorientowa, dlaczego wzgardzili nim bogowie. My? - zapyta, nie okazujc ani odrobiny wspczucia. Nie widz tu nikogo oprcz ciebie, Fpanie. Gdzie s ci pozostali, o ktrych wspominae, i dlaczego si ukrywaj? Ukrywamy si z tego samego powodu, co ty, panie odpar Zhabiony, ale w jego gosie nie byo oskary cielsk i ej nuty i Nom Anor nie widzia powodu, by go znw uderzy. - Nauczylimy si tego z koniecznoci, troszczc si o przeycie. Podszed do stojcego u wylotu szybu trjnogu i chwyci zawieszony na nim dzwonek. - Ekomo! Sh'rothu! Niiriit! - zawoa. - Chodcie tu! Mamy gocia! Odpowiedziay mu stumione gosy i dwiki pracy chukM ucichy. Syszc dobiegajcy jakby ze wszystkich stron tupot krokw, Nom 100 Anor napi minie. Powrcia obawa, e go znw schwytaj. Skoro dysponowali minshalami i chuk'. Zhabieni nie byli chyba tak bezradni, eby zgadzali si bez szemrania wykonywa jego polecenia. Gboko pod powierzchni planety, w ich wiecie, Nom Anor by tylko jednym spord wielu. Doszed jednak do wniosku, e nawet z wieloma Zhabionymi da sobie rad kto, kto przeciwstawi si samemu najwyszemu lordowi. Czekajc na swj los, dumnie unis gow i opuci zranion rk, z ktrej nie przestaway si sczy krople krwi. Z pmroku wyonio si kilkanacie osb i otoczyo go krgiem. Trzy nastpne wyszy z otworu wentylacyjnego szybu. Wszyscy Zhabieni gapili si na byego egzekutora. Przewanie byli ubrani w achmany i rnieli znieksztacone czonki albo

twarze, chocia zaledwie kilku rwnie powanie jak Ppan. Tylko dwoje sprawiao wraenie zupenie zdrowych. Byli wysocy, a rytualne blizny na ich twarzach mogy dowodzi, e kiedy penili obowizki wojownikw. Nom Anor nigdy jeszcze nie widzia rwnie brudnych wojskowych, a ich achmany w niczym nie przypominay ywego pancerza z kraba vonduun. Podesza do niego bya wojowniczka. Miaa pocig kanciast twarz, a gbokie blizny zdobiy nie tylko policzki, ale take skronie. - Znam ci - oznajmia, stajc o krok od niego. Okazywaa pewno siebie, za ktr Nom Anor nie mg jej nie podziwia. Z pocztku przypuszcza, e wszyscy bd wygldali jak l'pan. - No c, a ja ciebie nie - odpar obojtnie. Starajc si zachowa spokj, napi minie, przygotowany na ewentualny atak. Wiedzia, e wystarczy jeden strza z plaeryin bol, aby Yuuzhanka zgina szybk i bolesn mierci. Czy to wane, kim jestem? - powiedziaa. - Zawiode naszego wojennego mistrza, i to wiele razy, egzekutorze, ale wtpi, czy kiedy kolwiek zauwaye tych, ktrzy przy tej okazji stracili ask w oczach przeoonych. Podobnie jak ja, wielu ucierpiao z powodu twojego braku kompetencji i zwyczajnej gupoty. Nie wszyscy skoczyli honorow mierci. Wci jeszcze moesz tak skoczy - odezwa si Nom Anor, gotw w kadej sekundzie posuy si plaeryin blem. Zdecydowa jednak, e wykorzysta go tyIko w ostatecznoci. Gdyby go uy, nastawiby do siebie wrogo wszystkich Zhabionych. Postanowi si po wstrzyma, dopki jeden z nich go nie zaatakuje. Dziwne, ale nigdy dotd nie okazywa takiej rozwagi. 101
- To prawda-przyznaa Yuuzhanka. Bkitne worki pod jej oczami zaczy lekko

pulsowa na dowd emocji, ktrych mg tylko si domyla. - Nadal mog. Odwrcia si do niego plecami. Widzc jej wiadomie obraliwy ruch, Nom Anor przygryz z gniewu warg. Otaczajcy go Zhabieni umilkli, jakby czekali na jego reakcj. Dopiero po kilku sekundach, kiedy stao si jasne, e nie zamierza odpowiedzie na zniewag, Yuuzhanka odwrcia si i wyszczerzya w umiechu brudne zby. - Nazywam si Niiriit - oznajmia - i byam kiedy wojowniczk domeny Esh. A

ty nazywasz si Nom Anor i bye kiedy potnym egzekutorem. - Obejrzaa go od stp do gw i pogardliwie prychna. - Domylam si, e musiae kolejny raz zawie oczekiwania wojennego mistrza. Z jakiego innego powodu zesano by ci tu na d, e by wid ywot jak jeden ze Zhabionych? Nie odrywajc od niego spojrzenia, okrya go powoli. Najwyraniej staraa si zrobi na pozostaych wraenie kogo obdarzonego nieograniczon wadz. Bya ubrana w wystrzpione achmany, ale wygldaa na siln i pewn siebie. Nom Anor nadal zastanawia si, czy jej nie umierci, ale mimo to nie przestawa jej podziwia. Nie zawiodem go - odrzuci oskarenie Niiriit i skierowa prawdziwe oko w stron pozostaych Zhabionych. Musz odnie wraenie, e maj do czynienia z osob obdarzon jeszcze wiksz wadz ni ta wojowniczka. A wic oceniasz sukces wedug wasnych kryteriw odcia si Yuuzhanka. Nom Anor obnay zby w nieco wymuszonym umiechu. Jeeli zamierzasz wystawia mnie na pomiewisko, zrb to otwarcie, a nie jak tchrz - powiedzia. Przykro mi - oznajmia Niiriit stajc przed nim. - Nie zamierzaam ci obrazi, chciaam tylko uwiadomi ci sytuacj. Musisz spojrze prawdzie w oczy. My take kiedy to zrobilimy i radzimy sobie teraz w tych podziemiach cakiem niele. yjemy, jestemy bezpieczni i staramy si zbudowa sobie nowe domy. - Wskazaa wylot szybu wentylacyjnego. - Brakuje nam tyIko odpowiednich ubra i nie zawodnego rda zaopatrzenia w ywno, ae czego nie damy rady ukra, moe zdoamy wkrtce wyhodowa. Sh'roth by kiedy mistrzem przemian. Pooya do na ramieniu jednego ze starszych Zhabionych. - Wielu spord nas pracowao kiedy na uprawnych polach. Wiemy, jak sta si samowystarczaln spoecznoci, ktra nie potrzebuje pomocy dhuryama. To, co dzieje si na powierzchni, nie 102 ma dla nas najmniejszego znaczenia. Pragniemy tylko, eby pozostawiono nas w spokoju... ebymy mogli odnale wasny rodzaj honoru. Buntownicze sowa Niiriit wzbudziy ywy oddwik w duszy Noma Anora. Yuuzhanka bya Zhabion, ale zdaje si, e nikt nie zdoa zama hartu jej ducha. - Twoje sowa wywary na mnie due wraenie - zacz.

Mwi to, co podpowiada mu instynkt samozachowawczy. Skoro Zhabieni zdoali przey w podziemiach Yuuzhan'tara, niezauwaeni przez poszukiwaczy ani zapuszczajcych si tu od czasu do czasu funkcjonariuszy suby bezpieczestwa, moe i jemu uda si dokona takiej samej sztuki. Nie chodzio mi o to, jeli chcesz wiedzie - odcia si Niiriit. -Nie zaley nam, eby nas podziwia. Ale... - zacz niepewnie byy egzekutor. Kiedy raczej by umar, ni wypowiedzia sowa, ktre wanie miay przej mu przez gardo, wiedzia jednak, e nie ma wyboru. - Pozostan jaki czas pord was, jeeli si zgodzicie. Niiriit nie zmienia wyrazu twarzy. Dlaczego? - zapytaa. Potrzebujecie zdolnych do pracy osb, a ja chtnie wam pomog. Dlaczego? - powtrzya Yuuzhanka. Na to pytanie byy egzekutor nie mia gotowej odpowiedzi. Szczcie nie odwrcio si cakiem od Noma Anora odezwa si w kocu. Jeeli dam mu troch wicej czasu, z pewnoci znw si kiedy umiechnie. A czy przy tej okazji umiechnie si take do nas? zapyta gono jeden ze Zhabionych, stojcy po jego lewej stronie. Jestem tego pewien - odpar Nom Anor, spogldajc mniej wicej w tamtym kierunku. - Daj ci sowo, e kiedy odzyskam poprzednie stanowisko, uczyni wszystko, co w mojej mocy, eby przywrci wam honor. Przez krg Zhabionych przetoczya si fala aprobujcych pomrukw. Z pewnoci spodobaa si im jego propozycja. Jak moecie tego wysuchiwa? - zapyta byy wojownik stojcy tu za plecami Niiriit. - Nie macie powodu, eby mu ufa. Wiemy o tym, Kunro - odrzeka Yuuzhanka, nie odrywajc spojrzenia od stojcego przedni Noma Anora. - Pamitaj jednak, e on jest teraz jednym z nas. Jeeli nas zdradzi, zdradzi take siebie. Czy bym nie miaa racji, egzekutorze? 103 Nom Anor zrozumia, e nie moe sobie pozwoli na okazywanie dumy w takiej chwili. Wszystko, co powiedziaa Niiriit, byo prawd. Zhabieni mogli mu zaufa, poniewa tu, w podziemiach odraajcej planety, byli wszystkim, co mu pozostao.

Obieca, e przywrci im honor, jeeli zajmie poprzednie stanowisko, i zamierza dotrzyma danego sowa. Zgodziby si na kade wyrzeczenie, byle tylko odzyska wasny honor. - Jestemy sprzymierzecami, Niiriit Esh - oznajmi, pierwszy raz wypowiadajc imi Yuuzhanki i nazw jej domeny. - Przyrzekam, e was nie zdradz. Unis zranion rk, eby otworzy ran i zademonstrowa Zhabionym, e zdaje si na ich ask i nieask. Spdzi tyle lat na dworze Shimrry, e zrobi to niemal odruchowo. Niiriit podesza szybko, eby go powstrzyma. - Tutaj to niepotrzebne - powiedziaa. - Uznajemy tu nie tylko inny rodzaj honoru, ale take odmiennych bogw. - Odmiennych bogw? - powtrzy jak echo Nom Anor. Niiriit kiwna gow i wyszczerzya zby w szerokim umiechu. Jestem pewna, e i ty ich polubisz - oznajmia, a w jej ciemnych oczach odbia si zielonkawa powiata zawieszonych u sklepienia bioluminescencyjnych ku. Prawd mwic, niektrych spotkae, a z innymi nawet rozmawiae. Chyba nie chodzi ci o... Jeedaji - achn si byy egzekutor, nie panowa jednak nad sob na tyle, eby ukry bezgraniczne zdumienie. Czy to ci przeraa, Nomie Anorze? - Niiriit pokrcia gow z dezaprobat i rozczarowaniem. - yj i ucz si, przyjacielu, albo umieraj z innymi, kiedy nadejdzie ich pora. Wybr naley tylko do ciebie. Decyduj si na to z wasnej woli - oznajmi uroczycie byy egzekutor. Pochyli gow, eby ukry zdumienie. Kult Jeedaji Tu, na Yuuzhan'tarze? Wprawdzie szeptali o tym jego szpiedzy zatrudnieni na pokadach wiatostatkw, ale nigdy by nie przypuszcza, e yuuzhascy heretycy zdoali przenikn tak blisko samego lorda Shimrry. Ba, nigdy by sobie nie wyobraa, e co takiego jest moliwe. A jednak... niemoliwe stao si moliwe. Gboko w mrocznych podziemiach i lochach Yuuzhan'tara problemem nie bya tylko walka o przeycie. Prawdziwym problemem bya szerzca si herezja. yj i ucz si, powiedzia sobie, powtarzajc w myli sowa Niiriit jak tajemne zaklcie. Mimo wszystko moe istnieje jaki sposb... 104 - Opowiedz mi o tych Jedi - powiedzia. - Bardzo chciabym dowiedzie si o nich

czego wicej...

Teraz wszystko si zmieni, pomyla Jacen Solo. Sta pod spiczastym dziobem Cienia Jad" i obserwowa z boku, jak jego przyjaciele i czonkowie rodziny egnaj si z najbliszymi. To pocztek czego zupenie nowego. Stojc na pycie ldowiska i udajc do ostatniej chwili zajtego sprawdzaniem urzdze gwiezdnego jachtu, mia wraenie, e ogarnia go zupenie nowe przeczucie. To nawet nie byo przeczucie, ale co gbszego, graniczcego niemal z pewnoci. Czu si, jakby potrafi przewidzie ksztat przyszoci. Znalaz si w dziwnym i obcym miejscu... ale przebywa tam w konsekwencji tego, co dziao si w obecnej chwili. Z drugiej strony moe to nie miao nic wsplnego z przeczuciem? Moe to po prostu efekt wielu wypitych filianek stymcafu w poczeniu z tym, e ostatnio kiepsko sypia? W cigu kilku ostatnich nocy siedzia w pokoju i martwi si... nie sam wypraw, ale tym, e musi si poegna z poow osb, ktre kiedykolwiek kocha. Obserwowa teraz, jak ciskaj si, obejmuj, miej i podaj sobie rce na poegnanie. Wygldao to niepowanie. Kto mgby pomyle, e Cie Jad'' i czonkowie jej zaogi lec tylko na krtk wycieczk na jeden ze spieczonych socem ksiycw Calfy Pi, a nie na dug i niebezpieczn wypraw w przestworza Nieznanych Rejonw galaktyki. Nie musia jednak korzysta z usug Mocy, aby wiedzie, e pod pozorem beztroski kryj si niepokj i powaga, jakich trudno byo si im pozby. Odlotowi Cienia Jad" zamierzali si przyglda chyba wszyscy. Jego matka staa troch na uboczu, jak zawsze, w towarzystwie obojga noghriaskich ochroniarzy, Cakhmaima i Meewalhy. Han wanie poklepa Luke'a po ramieniu i doradzi, eby postara si nie wpa w nowe tarapaty. Dobroduszna drwina przyjaciela wywoaa lekki umiech na twarzy mistrza Jedi. Luke kiwn lekko gow, uj wycignit do Hana w obie donie i energicznie ni potrzsn. Jeszcze bardziej na uboczu sta C-3PO. Zocisty pancerz protokolarnego androida lni w blasku ukowych lamp, zainstalowanych w kadubie unoszcego si nad jachtem opancerzonego transportowca. Obok Threepia krci si R2-D2. Radonie pogwizdywa, zupenie jakby stara si doda otuchy metalowemu przyjacielowi.

105 - To nie o ciebie si martwi, Artoo - zauway C-3PO. Chodzi o mnie! R2 obrci kopuk i odpowiedzia androidowi kolejn seri melodyjnych gwizdw. - No c, dobrze chocia, e nie masz pojcia, co czeka mnie w Nieznanych Rejonach - odpar C-3PO. - Wiem stanowczo zbyt wiele o miejscu, do ktrego zamierza mnie zabra pani Leia. Jag Fel pomaga wnosi na pokad ostatnie skrzynie z zaopatrzeniem i niezbdnym sprztem. Danni Quee daa zna, e si troch spni, ale przysaa repulsorowplatform ze swoim bagaem. Kiedy platforma si oprnia, cicho zapiszczaa, a gdy nikt nie zwrci na to uwagi, odleciaa grzecznie na bok. Uczennica Cilghal, Tekli, zdya ju zapakowa wszystko, co polecia zabra kalamariaska uzdrowicielka, a co mogo by potrzebne podczas dugiej wyprawy. Na szczcie, podobna do gada rosa Jedi, Saba Sebatyne, postanowia zabra mniej bagau, ni moga, dziki czemu na pokadzie zostao troch wolnego miejsca. Podobnie jak Jacen, obdarzona stoickim usposobieniem Barabelka czekaa z dala od pozostaych. Od czasu do czasu mrugaa powiekami niewielkich oczu, a koniec jej ogona dra niespokojnie. Moliwe, e ona take to wyczuwa, pomyla Jacen. Mimo wszystko wyprawa na pokadzie Cienia Jad" moga potrwa nawet wiele miesicy. Kto wie, co zastaniemy po powrocie albo co osigniemy? czno z Nieznanymi Rejonami bya notorycznie zawodna. Zapewnia j tylko jeden dalekosiny przekanik, usytuowany na samym skraju znanych przestworzy. Po mierci Anakina jego starszy brat nie by na tyle naiwny, aby zakada, e na pewno znw zobaczy te same osoby, z ktrymi zamierza si wkrtce poegna. Nie mia jednak wyboru. Podobnie jak wszyscy inni, musia robi to, co konieczne. Zwycistwo w wojnie z Yuuzhan Yongami daoby si pewnie osign take bez ich udziau, ale istniao wiele rodzajw wojen. Jaina zauwaya, e jej brat bliniak stoi na uboczu, i podesza do niego. - Co si stao, braciszku? - zapytaa. - Czyby mia zastrzeenia do swojego udziau w tej wyprawie? Jacen odwrci si do niej i ze zdziwieniem zauway, e jego siostra wyglda jak osoba zupenie dorosa. Rnica wieku midzy nimi wynosia zaledwie pi

standardowych minut, ale Jaina sprawiaa wraenie mdrzejszej i bardziej dojrzaej, ni zapamita. Gdzie si podziaa dziewczynka 106 pomagajca mu drczy Threepia na Coruscant? Co si stao z nastolatk, ktra wasnorcznie naprawia uszkodzony myliwiec typu TIE na Yavinie Cztery? Dziewczynka znikna, zamiast niej staa przed nim moda kobieta. Chocia bardzo si stara, nie mg sobie przypomnie, kiedy waciwie zasza w niej ta przemiana. - Nic podobnego - odpar, zmuszajc si do umiechu. Jestem tylko tym wszystkim troch przytoczony. Spojrza na ni jeszcze raz, zdumiony okazywan przez siostr pewnoci siebie. Oboje przestali by dziemi, a wszechwiat udzieli im bezlitosnej nauczki, e obowizki dorosych osb nie zawsze bywaj atwe czy przyjemne. czca ich wi Mocy sprawiaa jednak wraenie rwnie silnej jak zazwyczaj, i ta wiadomo niezwykle podnosia Jacena na duchu. Mam nadziej, e znajdziesz to, czego szukasz - odezwaa si Jaina, zakcajc tok myli brata bliniaka. Jestem pewien, e znajd - odpar Jacen. - Ze wszystkich do stpnych informacji wynika, e Nieznane Rejony znajduj si tam, gdzie... Chodzio mi o twoje serce, braciszku - przerwaa Jaina. Tym razem umiech Jacena nie by wymuszony. Nie wrc, dopki tego nie znajd - powiedzia. - Czy to obietnica, Jacenie, czy przepowiednia? - zapytaa siostra. - Myl, e troch jedno, a troch drugie. Uciskaa go na poegnanie. - Postaraj si wrci, dobrze? - szepna mu do ucha. Wypucia go z obj i porozumiewawczo mrugna, zanim jednak jej brat bliniak zdy co powiedzie, wcisny si midzy nich inne osoby, eby poegna si z Jacenem i yczy mu powodzenia. Jag Fel ucisn jego do z tak si, jakby pragn zapewni, e ich wyprawa zakoczy si powodzeniem. Jacen przewidzia, e jego ojciec, zakopotany jak podczas kadego poegnania, nie bardzo bdzie wiedzia, co powiedzie, uprzedzi go wic, podszed i obj go na poegnanie. Leia take uciskaa syna, ale bya zbyt

wzruszona, eby powiedzie cho sowo. Prawd mwic, nie musiaa. Malujce si na jej twarzy emocje przemawiay silniej ni jakiekolwiek sowa. Pniej staway przed nim po kolei inne osoby. ciskay jego do, klepay go po plecach, czasem z oywieniem co mwiy. Jacen niewiele sysza z tego, co chciay mu przekaza. Ca uwag skierowa 107 na siostr, ktra staa poza tumem egnajcych. Obok niej widzia Jaga, ale zauway, e mody pilot przezornie trzyma rce przy sobie. Chocia Jacen prawie nie sysza, co do niego mwiono, odbiera uczucia wszystkich. Wok niego zgromadzio si tylu Jedi, e w powietrzu niemal syszao si skwierczenie Mocy. Wiedzia, e bdzie mu brakowao towarzystwa tych, ktrzy zostawali, ale nie zamierza za nimi tskni... w kadym razie nie bardziej ni za Yergere. Chocia od jej mierci upyno wiele tygodni, teraz take sysza jej gos w swojej gowie... rwnie wyranie, jakby staa przed nim w tumie: Zawsze bye sam, Jacenie Solo. Nawet w gronie rodziny i przyjaci. Nawet wtedy, kiedy dotykae Mocy. Zawsze stae na uboczu, zawsze bye odizolowany i samotny, chocia nie wynikao to z twojego wyboru ani z tego. co robie". Nie rozumia wszystkiego, co staraa si mu przekaza jego nauczycielka. Podejrzewa, e pene znaczenie jej sw zrozumie dopiero po upywie wielu lat, a moe nie uda mu si to do koca ycia. Yergere bya istot pen sprzecznoci: w pewnym okresie ycia pradawnym rycerzem Jedi, potem za ulubienic yuuzhaskiej kapanki. Wszystko jest czstkciebie - stwierdzia kiedy - podobnie jak ty jeste czstk wszystkiego". Wydawao si, e to prosta i oczywista prawda. Jacen przypomnia sobie sowa Yergere wanie teraz, kiedy si egna z przyjacimi i czonkami rodziny. Pomyla, e bez wzgldu na to, gdzie bd yli jego najblisi, nie ma powodu smuci si ani tskni. W tej samej chwili na ldowisku pojawia si Danni Quee. Niosa wypchany plecak i kilka toreb. Za ni sza lekko oszoomiona i zdezorientowana Tahiri. - Natknam si na ni, kiedy bkaa si po prowadzcych na ldowisko korytarzach - wyjania Danni. Tahiri si zarumienia.

- Ja...ja...po prostu zabdziam - wyjkaa. - Bardzo mi przykro. Jacen stwierdzi, e zalewa go fala wspczucia dla modej kobiety. W jej oczach widzia zy, a na czole trzy gbokie blizny. Tahiri bya wci jeszcze wychudzona i pozbawiona zwykej pewnoci siebie. Nic w jej zachowaniu ani nerwowych gestach nie wskazywao, e jest Jedi, jak Jacen dobrze pamita. Uwolni myli i posuy si Moc, eby jej dotkn i pocieszy. Tahiri spojrzaa na niego z wdzicznoci i lekko si umiechna, szybko jednak odwrcia gow i niespokojnie powioda spojrzeniem po pozostaych. 108

A wic to prawda? - zapytaa Danni. W jej oczach pony entuzjastyczne byski,


a sterczce we wszystkie strony kdzierzawe jasne wosy tworzyy istn aureol wok gowy. -Naprawd lecimy na t wypraw? Naprawd lecimy - potwierdzi mistrz Skywalker. Mara udaa si na pokad Cienia Jad", eby wczy urzdzenia i podzespoy jachtu. Wkrtce doczyy do niej Saba i Tekli. Syszc pomruki rozbudzonych systemw, wszyscy zrozumieli, e zblia si chwila startu. Na pokad zaczli wchodzi pozostali uczestnicy wyprawy; u stp rampy zgromadzili si czonkowie rodzin Skywalkerw i Solo. Jacen pamita zy w oczach Tahiri, kiedy zapraszano j do udziau w wyprawie, ale ucieszy si, e moda kobieta w kocu wyrazia zgod. Niech Moc bdzie z wami wszystkimi - odezwa si Luke pochwili. Zawsze jest z nami - odpowiedzia mu machinalnie Jacen, parafrazujc kolejne powiedzenie Yergere. - Moc jest wszystkim t wszystko jest Moc. Jedynym niepewnym elementem jestemy my sami. Jaina umiechna si do brata bliniaka, a Leia pocaowaa syna w policzek. Nadesza wreszcie pora odlotu. Zaadowano to, co trzeba, a na pokadzie znaleli si prawie wszyscy uczestnicy wyprawy. Nie byo sensu, by odkada start. Widzc, e R2-D2 toczy si przed nim w gr pochylni i znika w otworze wazu Cienia Jad", Jacen dozna znowu tego samego przeczucia. Przystan i odwrci si, eby jeszcze raz rzuci okiem na siostr bliniaczk i rodzicw. A jeeli si myl co do Zonamy Sekot? - pomyla, odczuwajc nagle niewytumaczalny niepokj. A jeeli caa wyprawa to tylko skomplikowana wymwka, eby wykrci si od udziau w tej wojnie? A jeeli le odczytaem intencje Yergere?

C, nawet jeli j wietnie zrozumia i robi dokadnie to, czego si po nim spodziewaa, wiedzia, e jego zadanie nie jest wcale proste. Przypomnia sobie jej sowa: Nie nauczysz si porzdnie adnej lekcji, dopki nie przyswoisz jej za cen blu". Galaktyczny Sojusz musia si take nauczy trudnej lekcji, a ci, ktrzy rnieli zapaci za ni najwysz cen, znajdowali si prawdopodobnie na pokadzie Cienia Jad". Jacen nie mia co do tego wtpliwoci. Pomacha rk, odwrci si i take ruszy do wazu jachtu. U szczytu rampy staa umiechnita Danni Quee. Machaa do niego, ale Jacen zauway, e umiech na jej twarzy nie maskuje niepokoju. 109 Nie musisz si niczym denerwowa, Danni - powiedzia, spogldajc prosto wjej oczy. - Zobaczysz, wszystko potoczy si po naszej myli. Naprawd tak uwaasz? - zapytaa, zdejmujc plecak. - C, albo wiesz co, czego ja nie wiem, Jacenie Solo, albo jeste jednym z najlepszych kamcw, jakich kiedykolwiek spotkaam.

II

Kiedy Cie Jad" wyskoczy z nadprzestrzeni w pobliu stolicy Ruin Imperium, Bastiona, Saba Sebatyne od razu wiedziaa, e dzieje si co zego. W jej gowie rozlegy si jki konajcych setkami i tysicami ywych istot. Oprcz tego Barabelka wyczuwaa take co wicej... brak ycia, jakby kto wydry ogromne przestrzenie wszechwiata a do dna, pozostawiajc co gbszego ni prnia. Rykna w tej samej chwili, kiedy Mara krzykna: Yuuzhan Yongowie! Gdzie? - zapyta Luke i zerkn na on z fotela drugiego pilota. Wszdzie! - Mara zacza przebiera palcami po klawiaturach i kontrolnych

pulpitach. - Trzymajcie si! Za chwil moe by gorco! Nagle gwiezdny jacht szarpn si i zadygota. Saba nie musiaa patrze na ekrany monitorw. Zrozumiaa, e zostali dostrzeeni przez nieprzyjaci. Oznaczajce Yuuzhan Yongw obszary pustyni i dziwaczne ywe okrty zawiroway wok nich niczym pyki, poderwane w powietrze przez miniaturowe tornado. Lecc zygzakiem, Cie Jad" taczy w przestworzach niczym spawik po powierzchni wzburzonego oceanu, a mistrz Skywalker rozpaczliwie usiowa zgubi yuuzhaski myliwiec, ktrego pilot rzuci si za nimi w pocig. Po chwili w pomieszczeniach gwiezdnego jachtu usyszeli odgosy nieprzyjacielskich i wasnych strzaw. Saba wyoraa stpionymi pazurami gbokie bruzdy w obiciu fotela nawigatora, ktry zajmowaa. Z gbin jej gardzieli wydobywa 8- Ruiny Imperium l 13

si bezwiednie gniewny pomruk, dopki Jacen Solo, nie zwaajc na taczcy pod jego stopami pokad jachtu, nie podszed do niej i nie kucn obok jej fotela. Czujesz to, Sabo? - zapyta. - Orientujesz si dziki Mocy, co si dzieje? Orientuj... - zaczaBarabelka. Kiedy jej umys omya fala agonalnych jkw nastpnej grupy osb, zacisna zby i umilka. Yuuzhan Yongowie zaatakowali Bastion i mordowali jego mieszkacw caymi milionami, a jej brakowao sw, eby wyrazi, co odczuwa. - Wyczuwam iskierki ycia - odezwa si Jacen - ale ogarnite straszliwym chaosem. Saba przyznaa mu racj. Ona take wyczuwaa energi rozproszonych po caym systemie ywych istot. Niektre przebyway na powierzchni planety i walczc z ogarniajcje panik, staray si uciec przed najedcami. Inne kryy po orbicie, w nadziei e zdoaj si wycofa, zanim Yuuzhan Yongowie rzuc do walki gwne siy inwazyjnej armady. Kilka gromad czaio si w rnych punktach przestworzy systemu, tam gdzie obrocy starali si zapanowa nad wkradj-cym si w ich szeregi chaosem. Walczyli z przewaajcymi pod kadym wzgldem siami Yuuzhan Yongw, ale nie zamierzali si poddawa. Widz co najmniej pitnacie odpowiednikw okrtw liniowych! - krzykna Mara, nie przestajc przecza urzdze kontrolnych. - S ogromne! - Pokrcia gow, jakby tylko w taki sposb moga da upust drczcej j frustracji. - Bez wzgldu na to, co zrobi

my, Bastion dostanie tgie lanie!

Wyglda na to, e si wycofuj- odezwa si Luke. - Opuszczaj stolic, eby


przegrupowa siy w innym miejscu. Spjrzcie! - Wycign rk i pokaza im co na ekranie kontrolnego monitora. - To cywilne jednostki. Wojskowi podjli decyzj o ewakuowaniu Bastion a. Kiedy sobie uwiadomili znaczenie jego sw, w sterowni jachtu zapada pena napicia cisza. Ewakuacja Bastiona oznaczaa, e Imperium musiao ponie bardzo cikie straty, ale nie zostao jeszcze rzucone na kolana. Decyzja o opuszczeniu stolicy, chocia podjta z cikim sercem, miaa najwicej sensu z taktycznego punktu widzenia. Fale opuszczajcych powierzchni planety cywilnych statkw chroniy si pod oson planetarnych pl siowych. Wszystko wskazywao, e wadcy Imperium zdoaj si broni na tyle dugo, aby ocali ycie wikszoci obywateli. Gdyby nie zdecydowali si na podjcie tej decyzjt i pozwolili, 114 eby mieszkacy pozostali na Bastionie, wczeniej czy pniej potga skoncentrowanego ognia Yuuzhan Yongw pozbawiaby wszystkich ycia. Wygldao na to, e losy tego etapu bitwy s przesdzone. Saba uwolnia myli i posugujc si Moc, wysaa je na drugi kraniec systemu, do miejsc, w ktrych wyczuwaa obecno ywych istot. Domylia si, e najwiksza grupa oznacza zaogi dwch gwiezdnych niszczycieli i wspierajcej je grupy mniejszych okrtw. Miniaturowa flota zataczaa krg po przeciwnej stronie gazowego giganta, a kapitanowie zmagali si nie tylko z potn si jego przycigania, ale take odpierali nkajce ataki Yuuzhan Yongw. Barabelka skupia si i wbia spojrzenie w ekran stojcego przed ni monitora. Staraa si skoordynowa wszystko, co widziaa i odczuwaa, z widniejcymi na ekranie wsprzdnymi rzeczywistych przestworzy. Cie Jad" by prawdopodobnie jednostk zbyt ma, aby wpyn na sytuacj w okolicy Bastiona, mg jednak przechyli szal bitwy w innym miejscu przestworzy. - Tam! - oznajmia chrapliwie w pewnej chwili, pokazujc grubym palcem punkt na ekranie monitora. - Tamten rejon! Musimy jednak si pospieszy. Wpadli w powane tarapaty! Jacen wsta i podszed do ciotki, eby przekaza jej t informacj. Saba zamkna oczy, a Cie Jad", cay czas lecc zygzakiem, raptownie przyspieszy. Po kilku

nastpnych sekundach Mara zdoaa zgubi pocig i wlizna si do nadprzestrzeni, eby wykona krtki skok i wyoni si w ssiedztwie gazowego giganta. Na krtko w sterowni zapanowa bogosawiony spokj. Jeszcze jedna planeta napadnita przez Yuuzhan Yongw, pomylaa Barabelka. Poluj na chwil obecn". Poczua, e wok jej pokrytego uskami nadgarstka zaciskaj si poronite sierci palce. Otworzya oczy i zobaczya, e opuszczone przez Jacena miejsce zajmuje teraz Tekli. Drobna Chadra-Fanka wydzielaa fale feromonw, ktre uspokajay Barabelk i wprawiay j w dobry nastrj. Saba wiedziaa, e uczennica kalamariaskiej uzdrowicielki zdoaa opanowa trudn sztuk wydzielania rozmaitych woni, z ktrych tworzya mieszanki o leczniczych waciwociach, dostosowanych do specyficznego metabolizmu istot rnych ras, ale a dotd nie przypuszczaa, e do ich grona zaliczali si take Barabelowie. Moe kiedy zareagowaaby zdumieniem na pomys, e otuchy bdzie jej dodawaa istota wygldajca bardziej jak posiek ni jak rwieniczka. Z wdzicznoci westchna i pozwolia, eby kojca 115 wo odprya j i przyniosajej ukojenie. Zaledwie kilka sekund pniej, stanowczo zbyt wczenie, wrcia mylami do chwili obecnej. Cay ekran wypeniaa nabrzmiaa, topomaraczowa tarcza gazowego giganta. Otaczay go liczne piercienie i ksiyce, jakby chciay zapewni mu wiksze bezpieczestwo. W wielu punktach piercieni, przez ktre przelatyway okrty walczcych flot, widniay jednak przerwy, a na powierzchni kilku ksiycw wida byo ciemne plamy w miejscach, gdzie wraki zestrzelonych okrtw roztrzaskay si o powierzchni. Saba wyczuwaa trwog yjcych pod wieloma warstwami gstej atmosfery form ycia, tworzcych kolonie w ksztacie ogromnych balonw. Zwierzta przypominay yjce na Bespinie wielkie beldony, byy jednak zbyt prymitywne, eby rozumie znaczenie toczcej si w przestworzach zacitej bitwy. Cie Jad" zatoczy wok planety szeroki uk. Wygldao to, jakby pilot zamierza staranowa pozostaoci imperialnej tloty, ale rozmyli si i puci w pogo za ogarnitymi dz mordu pilotami koralowych skoczkw. Mara zmniejszya odlego dzielcjej jacht od obu gwiezdnych niszczycieli, o ktrych informowaa j wczeniej Barabelka, i wykonaa wok jednego z wikszych ksiycw gazowego giganta manewT zwany proc Solo''. Piloci co najmniej kilku koralowych skoczkw

pomknli za ni, a ich dovin basale zaczy wsysa ochronne pola jachtu. O rufowe osony zaczy si rozbryzgiwa kule ognistej plazmy; ostrza trwa, dopki Maranie dostosowaa wektora kursu Cienia Jad" do trajektorii lotu jednostek imperialnej floty. Dopiero jednak kiedy gwiezdny jacht znalaz si w polu widzenia zag obu niszczycieli, Mara zacza ostrzeliwa oba skoczki seriami nioscych zmienn energi laserowych byskawic. Chwil pniej posuya si Moc i posaa ku nim dwie ciemne bomby. Oba skoczki przeistoczyy si w ogniste kule. Kiedy zgasy. Mara ograniczya szybko jeszcze bardziej i wyrwnaa puap lotu. - Tu Mara Jad Skywalker, kapitan transportowca Galaktycznego Sojuszu Cie Jad" - powiedziaa. - Wzywam imperialny niszczyciel Chimera". Syszysz mnie, Chimero?" Odpowied nie nadchodzia. Z gonika komunikatora systemu cznoci podprzestrzennej wydobyway si tylko trzaski zakce. Znalaza si bardzo daleko od domu, pani kapitan Skywalker - usyszaa w kocu gos penicego dyur oficera cznociowca. Pomylaam, e wpadn do was i przekonam si, jak wam leci. chopcy odezwaa si sardonicznie mistrzyni Jedi. - Z tego co widz, wnioskuj, e chyba nie najlepiej. 116 - Bo nie wybraa pani najbardziej odpowiedniej chwili na wizyt. - W glosie mczyzny brzmiao znuenie. - Chyba nie powinienem si spodziewa, e przyleciaa pani do nas na czele potnej floty, co? Obawiam si, e nie, Chimero, ale chyba moglibycie wicej wskra, gdybycie skupili ca uwag na tamtym krowniku, ktry unosi si na tyach szyku okrtw nieprzyjacielskiej floty odpara Mara. - Yuuzhan Yongowie maj yammoska na jego pokadzie. Jeeli uda si wam go zniszczy, moe jeszcze szala zwycistwa w tej bitwie przechyli si na wasz stron. Yammoska? - powtrzy cznociowiec, jakby nie wierzy wasnym uszom. Skd pani to wie? Prosz zapyta mnie o to pniej, kiedy si upewnicie, e miaam racj - odpara Mara. Zrozumiaem, pani kapitan Skywalker - da si w kocu przekona mczyzna. Przekazuj dalej pani informacj.

Zanim to zrobisz, chciaabym porozmawia z wielkim admiraem Pellaeonem rzeka Mara. Przeczam na mostek, pani kapitan - oznajmi mczyzna. Rozleg si cichy trzask i czno si urwaa, ale niespena minut pniej z hangarw niszczyciela wyleciaa eskadra gwiezdnych myliwcw typu TIE. Jej piloci ominli szerokim ukiem ga^ovvego giganta i obrali kurs na odpowiednik krownika z yammoskjem na pokadzie. Co prawda Yuuzhan Yongowie chwilowo nie atakowali, ale wszystko wskazywao, e krtko przed pojawieniem si Cienia Jad" trway zacite walki. Na kadubach obu gwiezdnych niszczycieli widniay czarne smugi po celnych strzaach, a w spodzie kaduba ..chimery" ziaa ogromna dziura. Saba zrozumiaa, e z wielu przedziaw najniszych pokadw ju dawno uleciay \v prni ostatnie c^steczki yciodajnej atmosfery. Domylaa si, e czonkowie zaogi us&odzo-nego okrtu walcz o przetrwanie, wyczuwaa jednak take gasnce iskierki ycia wielu innych istot, wyssanych przez dekompresj w pustk przestworzy. Nie potrafiaby powiedzie, ilu zgino albo odnioso rany, ale miaa pewno, e i jednych, i drugich byo wielu. Z gonika komunikatora systemu cznoci podprzestrzennej wydoby si cichy trzask. - Jeeli przyleciaa pani tylko po to, eby powiedzie mi: a nie mwiam", pani Skywalker, owiadczam, e nie zamierzam rozmawia na ten temat - odezwa si zwile wielki admira. - To nie jest waciwa pora na... 117 Nie przylecielimy tu, aby kpi z waszego nieszczcia, Giladzie - oznajmi Luke i pochyli si nad ramieniem Mary, eby by bliej mikrofonu komunikatora. Podobnie jak ty nie po to walczye, eby teraz si podda. Oboje Skywalkera wie? No, no - zdziwi si wielki admira. - Czemu zawdziczamy len niezwyky zaszczyt?

Moesz nazwa to przeznaczeniem albo po prostu szczciem - odpar Luke. Tak czy owak, twoje floty ponosz cikie straty. Zechciaby nam powiedzie, co si stao? Zwaywszy na rozmiary i potg waszej floty obronnej, mgbym przysic, e bylicie gotowi odeprze kady atak. Zaskoczyli nas - odpar z irytacj Pellaeon. - Z pocztku radzilimy sobie cakiem niele, potem jednak Yongowie si wycofali. Przypuszczalimy, e to nasi

obrocy zmusili ich do odwrotu, ale nieprzyjaciele po prostu usuwali si z drogi. Mara ze zrozumieniem pokiwaa gow. Grutchiny? - zapytaa. Tysice - przyzna Pellaeon. - Kiedy Yuuzhan Yongowie przeamali w kilku miejscach nasz obron, przystpili do walki z nowymi siami. Od tamtej pory cigle si wycofujemy. Na wzmiank o podobnych do insektw, odraajcych stworzeniach Saba nie moga si powstrzyma od gonego syku. Podczas wojny z Yuuzhanami roje grutchinw pokonay wiele systemw obronnych. Trudno byo ywi nadziej, e podobny los nie spotka take obrocw Bastiona. Panie admirale - odezwa si mistrz Skywalker. - Nasza propozycja poczenia si pozostaje nadal aktualna. Jaki czas temu odwiedzia nas twoja siostra i zoya nam podobn propozycj - odpar Pellaeon, - Sdziem, e nasi mofifowie dali jej wwczas jasno do zrozumienia, i nie potrzebujemy waszej pomocy. Gdzie s w tej chwili ci mofifowie, Giladzie? zainteresowa si Luke. Saba zauwaya, e wielki admira si zawaha. By dumnym dowdc, to prawda, ale mia take do zdrowego rozsdku, aby zrozumie, kiedy mogaby mu si przyda taka pomoc... choby nawet miaa spowodowa uszczerbek w jego dumie. - Dobrze, Skywalker - odezwa si po chwili przywdca Imperium. Porozmawiamy o tym potem, jeeli jeszcze bdzie jakie potem. O ile dobrze syszaem, przekazalicie nam pewien namiar, ktry mgby przechyli szal tej bitwy na nasz korzy. Jeeli naprawd 118 uda si nam pokona wroga, poczymy si z pozostaymi okrtami floty w przestworzach Yagi Mniejszej. Cywilni uchodcy kieruj si na Muunilinst, podejrzewamy jednak, e Yongowie pod za nami, choby tylko dlatego, aby nie pozwoli nam si przegrupowa. Jeeli znajdziecie si tam wczeniej ni my, postarajcie si skontaktowa z pani komandor Arien Yage z fregaty Mobjca". Suya pod moimi rozkazami na Chimerze" i jeeli przeya napa na Bastion, z pewnoci was wysucha. - Zrozumielimy. - Mara i Luke wymienili znaczce spojrzenia. - yczymy

powodzenia. Wielki admira przerwa poczenie. Na mostku Cienia Jad" zapanowaa wzgldna cisza. Pierwszy zdecydowa si j przerwa Jacen, eby wyrazi sowami, co wszyscy i tak dobrze rozumieli. Musiao do tego doj - oznajmi. - Wiedzielimy, e to nie uniknione, chocia oni sdzili, e nie mamy racji. To jeszcze nie powd, ebymy rnieli ich obwinia albo siedzie z zaoonymi rkami - odezwa si Luke z lekk dezaprobat. wiadomo mierci tylu osb wprawiaa go w przygnbienie, tak samo jak jego towarzyszy. auj, e nic wicej nie moemy dla nich zrobi mrukna Tekli. Jeeli nie wyczarujemy dla nich gwiezdnej floty, lepiej niczego nie aowa odezwaa si Mara, rzucajc na ni przelotne spojrzenie. - Mieli okazj przyczy si do nas, ale z niej nie skorzystali. Zao si, e Yuuzhan Yongowie pozostawili ich w spokoju, doskonale wiedzc, e dostojnicy Imperium nie zechc skorzysta z naszej propozycji... i e nie przycz si do nas, jeeli nikt ich nie sprowokuje. Yuuzhascy szpiedzy na pewno donieli, e Imperium oswoio si z tym, co wydarzyo si na Ithorze. Yuuzhan Yongowie zaczekali wic, a obrocy dojd do przekonania, e wrogowie postanowili zostawi ich w spokoju. Dopiero kiedy upyno do czasu i czujno Imperium osaba, napadli na nich wszystkimi rezerwami, jakie mogli cign bez obawy osabienia obrony innych planet. Wanie tak postpiabym na ich miejscu. Gdybym chciaa si pozby irytujcego, chocia niezbyt wielkiego zagroenia, zmiadyabym Imperium wszystkimi siami, jakie udaoby mi si skierowa w tak odlegy zaktek galaktyki. Pniej za, kiedy byoby po wszystkim, skierowaabym te rezerwy w inne miejsce, w ktrym miaaby si rozegra decydujca bitwa. Gdybym to uczynia dostatecznie szybko, nikt by nawet nie zauway zniknicia rezerwowej floty. 119Jeeli Imperium zdoa si otrzsn po tej klsce, moe si okaza dla Yuuzhan Yongw czym wicej ni tylko niewielkim zagroeniem - doda Luke. Cofn si, eby umoliwi onie dostp do urzdze kontrolnych. - Jak si nazywa tamten drugi gwiezdny niszczyciel? - zapyta. - Czy kto go rozpoznaje? Sprawia wraenie powanie uszkodzonego, ale to prawdopodobnie Zwierzchnik" - odpara Mara.

Yuuzhan Yongowie nie zamierzaj pozwoli, eby oba krciy si tu bez koca oznajmi Luke. Moemy si tylko domyla, ile czasu jeszcze zdoaj si trzyma - rzeka Mara, zwracajc si do Luke'a. - Zapewne Pellaeon zdoa sobie jako poradzi, zwaszcza gdyby udao mu si wyeliminowa z walki yammoska. Jeeli jednak Yongowie wezw posiki, jego okrty spadn na powierzchni tamtego ksiyca w postaci gradu metalowych szcztkw. A my z nimi, jeli natychmiast std nie odlecimy zauway mistrz Skywalker. Nie umiechao mu si przekazanie decyzji, jak musia podj, ale nie mia innego wyboru. Saba domylaa si, e bardzo chciaby pozosta i skierowa Cie Jad" na pomoc wycofujcym si z Ba-stiona imperialnym siom zbrojnym. Z drugiej strony powinien take myle o celu wyprawy. Musia odnale Zonam Sekot. Gdyby pozwoli Yuuzhan Yongom zniszczy jacht, nigdy by nie osign gwnego celu. Na myl o ucieczce z pola bitwy i porzuceniu nastpnej planety na pastw Yuuzhan Yongw Saba poczua w szponach dziwne wierzbienie. Wszystko w niej buntowao si na myl, e trzeba pozostawi Bastion swojemu losowi i kontynuowa wypraw do Nieznanych Rejonw galaktyki, musiaa si jednak pogodzi z t myl. Usyszaa w pewnej chwili, e mistrz Skywalker ciko westchn. Spotkamy si z nimi w przestworzach Yagi Mniejszej - zdecydowa. To od dawna ulubione miejsce spotka - dodaa Mara. Czy zdoasz nas uchroni przed wpadniciem w grawitacyjn studni gazowego giganta? - zainteresowa si jej ma. Naturalnie - odpara bez wahania Mara. - Nawet z zawizanymi oczami latam lepiej ni te bliznogowe pokraki. - Wic bierz si do roboty - poleci mistrz Skywalker. - Lepiej si przypnijcle - ostrzega Mara. - To nie bdzie miao nic wsplnego ze spacerkiem, jaki nam obiecywano. 120 Saba pozwolia, eby oboje Skywalkerowie zajli si pilotowaniem Cienia Jad", przesza do pomieszczenia dla pasaerw i przypita si do fotela. Blada jak ciana Danni Quee, ktra spdzia cay czas w absolutnym milczeniu, siedziaa na fotelu po

prawej stronie Barabelki obok Jacena i Tekli. Wszyscy czworo zajmowali te same miejsca od pocztku wyprawy. Mimo zapewnie Mary, byli przygotowani na wszystkie moliwe niespodziewane przygody. Na wszelki wypadek, ilekro wyskakiwali z nadprzestrzeni - a nawet podczas duszych skokw, ze wzgldu na nieustanne zagroenie, jakie stanowiy interdykcyjne miny Yuuzhan Yongwpodrowali bezpiecznie przypici do foteli. Teraz, kiedy taki wypadek si wydarzy. Saba czua, e ogarniaj dobrze znany niepokj. Polowanie si rozpoczo, pozostawao tylko upewni si, e ofiara stracia ycie, bo inaczej myliwy mgby si nie naje. Nie zdecydowaa jeszcze, kto jest myliwym, a kto ofiar; Yuuzhan Yongowie czy Imperium. Niewiele syszaa o wielkim admirale, wiedziaa jednak, e Pellaeon nie zalicza, si do osb, ktre pozwoliyby urzdza na siebie polowanie. Niewtpliwie potrafi zaskoczy wielu niedoszych myliwych, w ostatniej chwili rzucajc si na nich z wyszczerzonymi zbami, moe wic i tym razem sprawi im niemi niespodziank. Cie Jad" lecia przez nadprzestrze w kierunku wyznaczonego punktu zbornego. Saba nie moga si pozby natrtnej myli, e nawet najostrzejsze zby moe przytpi upyw czasu.

Kiedy Cie Jad" wyoni si z nadprzestrzeni na tyle daleko od Yagi Mniejszej, eby nie wzbudzi niczyich podejrze, Jacen przenis si na fotel nawigatora. Wiedzia, e planeta synie ze sucych Ruinom Imperium gwiezdnych stoczni. Wpatrujc si w ekrany monitorw, z podziwem obserwowa widoczne na orbicie gigantyczne konstrukcje. Przytaczay ogromem nawet krcy wok planety samotny may ksiyc. Do konstruowania nowych okrtw nieustannie powikszajcej si gwiezdnej floty wykorzystywano wszystko, poczwszy od mikrospawarek, skoczywszy na cakowicie zautomatyzowanych piecach do przetapiania rud metali. W objciach misternych konstrukcji jednej stoczni unosiy si dwa na wp ukoczone gwiezdne niszczyciele. W innych budowano frachtowce, fregaty, holowniki i gwiezdne myliwce typu TIE. Ze stanowiska do badania jednostek napdowych w pobliu jeszcze innej stoczni wydobyway si byski 121 o rnych barwach tczy. Jacen domyli si, e wanie tam gwiezdne okrty i statki przechodz ostatni e prby przed wcieleniem do czynnej suby.

Gdy Cie Jad" pojawi si w przestworzach Yagi Mniejszej, pozycje na orbicie wok planety powoli zajmoway okrty bronicej dotd przestworzy Bastiona i ssiedniego Muunilinsta imperialnej floty. Ich dowdcy, chocia zgnbieni koniecznoci opuszczenia stoli i taktycznego odwrotu, byli jednak gotowi dalej toczy walk. Pierwsi spord tych, ktrzy ocaleli, cumowali wanie swoje jednostki do orbitalnych platform obronnych Golan III, a kapitanowie ciej uszkodzonych okrtw kierowali je bezporednio do remontowych stoczni. Wkrtce jednak zabrako dla nich miejsc w dokach. Gwiezdnych stoczni Yagi Mniejszej nie zaprojektowano z myl o rwnoczesnym obsugiwaniu wszystkich okrtw imperialnej floty, chocia po zaskakujcym ataku Yuuzhan Yongw liczya ona teraz o wiele mniej jednostek. W pewnej chwili dalekosine sensory Cienia Jad" wykryy, e w przestworzach Yagi Mniejszej pojawiy si trzy przybye prosto z Bastiona gwiezdne niszczyciele, aden jednak nie by Chimer" ani Zwierzchnikiem". Coraz bardziej zniecierpliwiony Jacen czeka na jakkolwiek wiadomo od Gilada Pellaeona. Jeeli wielki admira straci ycie w wyniku bitwy o Bastion, miody Solo wola nie ocenia szans przekonania pozostaych przy yciu dostojnikw Imperium, aby poczyli siy. Przypomina sobie, e Pellaeon bywa czsto jedyn osob kierujc si zdrowym rozsdkiem. To wanie on przekonywa podwadnych o koniecznoci rezygnacji ze cisej izolacji. Z pewnoci nikt oprcz niego nie zdoaby namwi dumnych moffw, aby przyczyli si do Galaktycznego Sojuszu. - Jak dugo bdziemy na niego czekali? - zapytaa siedzca za plecami Jacena Danm Quee na tyle cicho, eby go nie przestraszy. Sprawiaa wraenie zdenerwowanej. Wprawdzie Mara staraa si im wmwi, e umknli z przestworzy Bastiona bez trudu, ale Jacen nie da si przekona. Dobrze wiedzia, jak niewiele brakowao, eby stracili tam ycie, a Danni bya wystarczajco wraliwa na oddziaywanie Mocy, eby si tego domyla. Prawd mwic, dotychczasowa podr z Kalamara na drug stron opanowanych przez Yuuzhan Yongw przestworzy moga przyprawi wszystkich o rozstrj nerwowy. Jacen uwaa kiedy, e po dotarciu do Ruin Imperium bd si mogli czu bezpieczni, ale jego nadziej rozwia zaskakujcy atak Yuuzhan Yongw na Bastion. 122 - Szczerze mwic, nie mam pojcia - powiedzia - wiem jednak, e Gilad Pellaeon nie sprzeda tanio skry. Jeeli zdoa si stamtd wyrwa, z pewnoci

przyleci. Nagle w sterowni jachtu rozleg si alarmowy sygna ostrzegajcy o zblianiu si innej jednostki. Jacen zacz si przysuchiwa, co mwi jego ciotka. Mara wyjaniaa dowdcy eskadry gwiezdnych myliwcw typu TIE, ktry zauway krcy po bardzo odlegej orbicie Cie Jad", kim s i co robi. Chocia si tego podwiadomie spodziewa, mody Solo nie usysza wrogoci w gosie dowdcy imperialnej eskadry. Brzmiaa w nim ulga, e Cie Jad" nie jest zwiadowcz jednostk Yuuzhan Yongw, wysan na przeszpiegi w celu zbadania przestworzy Yagi Mniejszej przed planowan inwazj. Wrg mojego wroga jest moim przyjacielem, przypomnia sobie Jacen. Powoli zaczyna si odpra. Nawet jeeli Gilad Pellaeon nie przey bitwy i nie przyleci na umwione spotkanie, emisariusze Galaktycznego Sojuszu mogli przynajmniej si spodziewa, e zostan potraktowani jak sprzymierzecy. Ulga trwaa jednak bardzo krtko. W nastpnej chwili obudzi si do ycia odbiornik komunikatora systemu cznoci podprzestrzennej. - Wzywam nieupowaniony statek przedstawiajcy si jako Cie Jad" - odezwa si mski gardowy gos. Jacen nie sysza w nim nic oprcz nadgorliwoci. - Prosz si zgosi natychmiast. Tu Cie Jad" - zameldowaa Mara. - O co chodzi tym razem? Jestecie proszeni o podanie celu przybycia i zamiarw, a take o przygotowanie si na przyjcie oddziau abordaowego odpar mczyzna. Co takiego?! - wybucha Mara. - Przybywamy w pokojowych zamiarach. To si jeszcze zobaczy - burkn jej rozmwca. Natychmiast wykonajcie polecenie, bo inaczej przejmiemy kontrol nad jednostkami napdowymi waszego statku. Chciaabym zobaczy, jak to zrobicie - parskna mistrzyni Jedi. - Z kim waciwie rozmawiam? Jaki idiota ci tu przysa? Jestem kapitanem, nazywam si Keten i reprezentuj moffa Flennica, wadc Yagi Mniejszej - odpar mczyzna. - Wdarlicie si do przestworzy Imperium i jeeli nie zastosujecie si do obowizujcych tu przepisw, zostaniecie ostrzelani. Wanie czego takiego Jacen mg si spodziewa po imperialnych dostojnikach. Wrci do sterowni i stwierdzi, e Luke i Mara

123zastanawiaj si, jak odpowiedzie na dania kapitana. Spojrza przez transpastalow owiewk jachtu i zobaczy zajmujcy pozycj na tej samej orbicie uzbrojony imperialny transportowiec. Towarzyszyo mu dwanacie myliwcw typu TIE. - Co zamierzasz zrobi? - zapyta mistrz Skywalker, zwracajc si do ony. Mara nie bya pewna. Jeszcze nie wiem - wyznaa. - Musz mie troch czasu, eby si zastanowi. Ale nie mamy czasu, moja droga - przypomnia Luke. Nie widz, w czym problem - wtrci si Jacen. - Zapromy ich na pokad. Nie mamy przecie niczego do ukrycia. Luke kiwn gow. - Ma racj, Maro - powiedzia. - A poza tym to byby znakomity gest dobrej woli. Dziki poparciu wuja Jacen poczu si jak uskrzydlony, Mara nie sprawiaa jednak wraenia przekonanej. Przeciwnie, uznaa pomys za niedorzeczny. Znam ludzi pokroju Flennica - zapewnia. - Kiedy postawi stop na pokadzie Cienia Jad", bdzie mia w sercu uraz wiksz ni gwiezdny superniszczyciel. Gdybymy im na to pozwolili, harowali bymy do koca ycia w najciemniejszym zakamarku jednej z gwiezdnych stoczni. To mogoby nie potrwa dugo, jeeli i w te strony zawitaj Yuuzhan Yongowie - zauway cierpko mistrz Skywalker. Prosz natychmiast o odpowied - odezwa si znw kapitan. - W przeciwnym razie bdziemy zmuszeni przystpi do akcji. Mara umiechna si lekko. Wpad jej do gowy pewien pomys. - Mamy na pokadzie kilkoro Jedi - przypomniaa. - Jeeli zgodzimy si na przybycie Ketena, moemy zaraz mie problem z gowy. Doskonale pana rozumiemy, kapitanie - powiedziaa do mikrofonu komunikatora. - Mamy wprawdzie niewiele miejsca dla pasaerw, ale z przyjemnoci powitamy pana na pokadzie. Kiedy przekona si pan na wasne oczy, e... Keten przerwa jej pogardliwym parskniciem. - Chyba nie sdzi pani, e osobicie tam si zjawi? - powiedzia. - Wolabym wepchn gow w gb dyszy wylotowej jednostki napdowej, ni naraa si na umysowe sztuczki waszych Jedi. Nic z tego. Wysyam na pokad waszego statku automaty wartownicze typu MarkY.

124 Mara zakla cicho. C, diabli wzili mj pomys - mrukna wyranie zawiedziona.

Nie moesz go wini za to, e jest podejrzliwy - odezwa si Jacen. - W kocu


sama zamierzaa posuy si umysowymi sztuczkami naszych Jedi". Jego wuj westchn. - Nie bardzo moemy teraz to odwoa - powiedzia. - Sami si zgodzilimy na przyjcie oddziau abordaowego. W tej samej chwili znw rozleg si pisk komunikatora. Jacen zauway, e w ich kierunku nadlatuje imperialny okrt. Tu komandor Yage z pokadu Mobjcy" - odezwaa si jaka kobieta. Kapitanie Keten, prosz si wycofa. Skoro pan si boi, sama wejd na pokad tego jachtu. Ale, pani komandor... - zacz Keten. Czy musz panu przypomina, kapitanie, e w obecnej sytuacji jestem pask zwierzchniczk? - przerwaa ostro Yage. Rozkazuj si wycofa i spodziewam si, e wykona pan mj rozkaz bez chwili zwoki. Zapada duga cisza. Widocznie Keten si zastanawia, co powiedzie. Uznaj pani zwierzchnictwo, pani komandor, i wykonam pani rozkaz - odpar w kocu. - Prosz jednak odnotowa, e skadam formalny protest. Rejestruj paski protest, kapitanie - oznajmia kobieta. Yage przerywa poczenie. Piloci uzbrojonego transportowca i eskortujcej go eskadry gwiezdnych myliwcw typu TIE opadli na nisz orbit i pozwolili, eby zaoga Cienia Jad" przygotowaa si na przyjcie nowych goci. Prosz o zgod na cumowanie, Cieniu Jad" - odezwaa si przez komunikator komandor Yage.

To ta osoba, z ktr poleci nam si skontaktowa Pellaeon - przypomnia Luke


onie. - To nie najlepsza rekomendacja - stwierdzia szeptem Mara. - Niestety na razie musi nam wystarczy. - Znw odwrcia si do mikrofonu komunikatora. - Prosz zrwna si z nami i wysun ppowin, pani komandor - dodaa gono. - Z radoci

powitamy pani na pokadzie. Jacen opuci sterowni jachtu, eby przygotowa luz. Ze wzgldu na dodatkowe wyposaenie, ywno i sprzt, jakie musieli zabra 125 na wypraw, na pokadzie Cienia Jad" nie byo zbyt wiele wolnego miejsca. Jacht mia tylko pi wygodnych kabin, wietlic, niewielk kuchni i salon, w ktrym mogli zgromadzi si wszyscy pasaerowie. Mostek i salon miay romboidalny ksztat i wyglday jak diamenty na nitce poprowadzonego po obwodzie jachtu centralnego korytarza. Wiz gwnej luzy i wiodce do niego lepe drzwi znajdoway si po stronie sterburty. Przechodzc przez wietlic, Jacen spotka idc w przeciwn stron Danni Quee. Wszystko w porzdku? - zapytaa badaczka, korzystajc z okazji, e moe zamieni z nim kilka sw. Bardziej ni kiedykolwiek - odpar beztrosko mody Solo. - Id powita przedstawicielk tubylcw. W wyjciu na gwny korytarz zawaha si i odwrci gow, eby jeszcze raz spojrze na jasnowos kobiet. Dotd Danni nie miaa okazji pomc w czymkolwiek, nic dziwnego, e wygldaa i zachowywaa si do niespokojnie. - Masz ochot mi towarzyszy? - zapyta Jacen. Zaniepokojenie na twarzy Danni przerodzio si w peen wdzicznoci umiech. Zawrcia i podya za nim zadowolona, e nareszcie moe si na co przyda. Kiedy dotarli do luzy, Jacen jeszcze raz si upewni, e u jego pasa wisi rkoje wietlnego miecza... na wypadek gdyby pani komandor Yage nie okazaa si osob rwnie rozsdn, jak zarcza Pellaeon. Ktem oka dostrzeg, e Danni go obserwuje. Widzc, e dziewczyna jest zdenerwowana, odwrci si do niej. - Nic ci nie jest?-zapyta. Moda kobieta pokrcia gow. - Dlaczego zawsze daj si namwi na udzia w takich przedsiwziciach, Jacenie? - zapytaa. Jacen zmarszczy brwi, jakby si zastanawia nad odpowiedzi. Nie przypominam sobie, ebym ci do czego namawia - odezwa si w kocu. - Mylaem tylko, e moe chciaaby pj ze mn i powita...

Nje chodzio mi o to - przerwaa Danni. - Miaam na myli... ca wypraw. Jacen dopiero teraz zrozumia, o co chodzi. - Tubylcy mog nie by tacy okropni, jak ci si wydaje - powiedzia z uspokajajcym umiechem. Danni wzruszya ramionami. 126 Nigdy przedtem nie spotkaam si z funkcjonariuszami Imperium - wyznaa. Nie zapomniaam jednak historii, jakie opowiadali mi rodzice. - Urwaa i przeniosa nerwowe spojrzenie z klapy luzy na twarz Jacena. - Ale przecie wszyscy nie mog by potworami, praw da? Nie. To ludzie, Danni. Tacy sami jak my. - Mody Solo opar si o przegrod obok niej, zadowolony, e mog spdzi kilk spokojnych chwil tylko we dwoje. Wiesz, czasami si zastanawiam, jak to bdzie, kiedy ta wojna wreszcie si skoczy. Jak sdzisz, czym bdzie my si zajmowali, kiedy nie ka nam robi tego, co teraz robimy? Przypuszczam, e tym co dawniej, zanim wszystko si zaczo - odpara moda uczona. Jacen cicho si rozemia. Ta wojna trwa tak dugo, e zaczyna mi si zaciera w pamici wszystko, czym si zajmowaem, zanim pojawili si Yuuzhan Yongowie - powiedzia. - Coraz trudniej mi jest przypomnie sobie, jak byo przed inwazj. Moe to wanie dobrze? - zapytaa Danni. - Dziki temu atwiej nam bdzie zerwa z przeszoci. Gdybymy zdoali namwi Imperium do przyczenia, Galaktyczny Sojusz staby si naprawd czym wyjtkowym. Kto wie, moe galaktyka rzeczywicie si zjednoczy? Wszystko piknie - odezwa si Jacen - ale mnie bardziej interesuje to, co ja bd robi, a nie to, co przydarzy si galaktyce. Bdziesz robi to, co najlepiej potrafi robi Jedi - odpara moda kobieta. Jacen spojrza na ni i zamilk na kilka chwil. To znaczy? - zapyta w kocu. To znaczy, e bdziesz wpada w tarapaty - wyjania Danni. Cigle jeszcze

sprawiaa wraenie zdenerwowanej, ale zmusia si do umiechu. Jacen take si umiechn, rad, e zdoa chocia troch poprawi jej samopoczucie. - Rwnie dobrze mgbym osi gdzie i wie spokojne ycie - powiedzia. Powici czas na rozmylania. A tematw mi nie brakuje. Wystarczy na cae ycie, a moe nawet na dwa. Mgby si poczu strasznie samotny - stwierdzia Danni. To prawda, mgbym - przyzna Jacen. Chcia z tego zaartowa, ale kiedy ich spojrzenia si spotkay, uwiadomi sobie, e nie potrafi odwrci wzroku. 127 Jacenie? - usysza nagle wydobywajcy si z komunikatora gos Mary. Tak? - zapyta, odruchowo si prostujc, - Jestem na miejscu. Jeszcze dziesi sekund - oznajmia mistrzyni Jedi. Rozbroj zewntrzny waz, kiedy rkaw wypeni si powietrzem. Kilka sekund pniej w pomieszczeniach jachtu rozleg si metaliczny oskot. Jacen domyli si, e to pilot imperialnego transportowca uszczelni czcy oba gwiezdne statki rkaw cumowniczy. Kiedy dwik umilk, cinienie w komorze luzy zaczo wolno rosn i po nastpnej minucie mody Solo usysza cichy syk. Zrozumia, e uszczelka zewntrznego wazu pucia i klapa si otworzya. Zerkn na Danni. Miaa min osoby zdecydowanej na wszystko. Bez ladu znikn malujcy si na niej jeszcze przed chwil niepokj. Zauway, e kiedy ze luzy wyonio si troje ludzi w imperialnych mundurach, Danni zdwoia czujno i zesztywniaa. Na czele trjki sza czterdziestokilkuletnia krpa kobieta. Miaa czarne wosy, starannie zwinite i spite w niewielki kok z tyu gowy. Jacen domyli si, e to pani komandor Yage. Bez trudu odgad take, e idcy tu za ni dwaj mczyni z gotowymi do strzau karabinami blasterowymi s jej osobistymi ochroniarzami. Witajcie na pokadzie Cienia Jad" - odezwa si uprzejmie, robic krok w ich stron. Przedstawi si, potem Danni, lecz przezornie nie wycign rki na powitanie. Yage tylko kiwna gow, ale nie przedstawia towarzyszcych jej onierzy. Chcielibymy podzikowa za pomoc w zaagodzeniu tamtego konfliktu. Nie ma za co - odpara pani komandor. - Zawsze uwaaam, e nie warto traci czasu na zbdne formalnoci. Nie przepadam take za nadtymi waniakami pokroju

tego idioty, Ketena. - Umiechna si z przymusem. - Naturalnie, to moja prywatna opinia. Oczywicie. - Jacen zaprosi goci do wietlicy, w ktrej czekali ju Mara i Luke. Troch z boku stay take Saba i Tekli. Na widok ogromnej Barabelki ochroniarze Yage napili minie i unieli odrobin wyej lufy karabinw. Jacen odgad, e pani komandor Yage te jest zaskoczona, ale z pewnoci bya zbyt dowiadczon dyplomatk, aby okaza niepokj. Saba wydaa gardowy pomruk i imperialni onierze opucili lufy blasterw. Kiedy przedstawiano jej obie obce istoty, Yage kiwna uprzejmie gow, ale od razu przeniosa spojrzenie na Luke'a i jego on. - A wic w kocu udao mi si spotka legendarnych Skywalkerw - oznajmia, podchodzc i ciskajc im donie. - Wiele o was syszaam. 128 Pewnie same kamstwa - odpara beztrosko Mara, uprzejmie si umiechajc. Mam nadziej, e nie - stwierdzia Yage. - Gilad ma o was bardzo wysokie mniemanie. Moe pani wie, czy wielki admira Pellaeon powrci ju z przestworzy Bastiona? - zainteresowa si Luke. Po twarzy pani komandor przemkna chmurka niepokoju. Obawiam si, e po ataku Yuuzhan Yongw w szeregi Wywiadu Floty wkrado si okropne zamieszanie - oznajmia. Czy dowiedziaa si pani, jakim cudem nieprzyjaciele zdoali wam zada tak szybko powane straty? Nie musiaam si dowiadywa - odpara kobieta. Wiedziaam ju wczeniej. Wstyd przyzna, ale napastnicy po prostu nas zaskoczyli. Nasi szpiedzy donosili, e lecca w nasz stron armada Yuuzhan Yongw nie kieruje si do nas, ale na Nirauan, nasi wywiadowcy nie byli jednak tak niezawodni, jak si nam wydawao. Mimo to powinnimy si byli przygotowa. Kady, kto mia cho odrobin oleju w gowie, musia zrozumie, e nasza doktryna wojskowa po prostu nie ma sensu. Nie byo absolutnie powodu przypuszcza, e skoro Yuuzhanie nie zaatakowali nas wczeniej, to zapewne nigdy si na to nie odwa. Naszego bezpieczestwa nie zwikszya take odmowa przyczenia si do reszty galaktyki. Takie postpowanie

nie powstrzymao Yuuzhan Yongw przed napaci na Huttw, dlaczego wic mieliby zrezygnowa z inwazji na nas? C, chyba pacicie cen za krtkowzroczno czonkw waszej rady - odezwaa si Mara. Moe teraz moffowie zechc okaza wicej rozsdku doda Jacen. Yage odwrcia gow i spojrzaa na niego. Tak uwaasz? - zapytaa. - Zorientowae si chyba, co sdzi o was moff F lennie. Moe zechce stawi opr Yuuzhanom, ale przenigdy nie zgodzi si przyczy do osb, ktre obarcza win za upadek Imperium. - Popatrzya po twarzach gospodarzy i w kocu zatrzymaa wzrok na obliczu mistrza Skywalkera. - To dlatego tu przylecielicie, prawda? eby jeszcze raz sprbowa nas nakoni, abymy si do was przyczyli? Zawarlimy z wami traktat. Czego jeszcze od nas chce cie? Prawd mwic, najbardziej zaley nam, eby Imperium stao si czci Galaktycznego Sojuszu, ale o moliwoci i ewentualnych szczegach takiego porozumienia mog podyskutowa pniej 5-Ruiny Imperium 129

przedstawiciele legalnej wadzy - odpar Luke. - Na razie, zanim wyruszymy w dalsz drog, chcielibymy wam pomc, a take prosi was o pomoc... Poradzimy sobie i bez waszej pomocy - ucia lodowatym tonem Yage. Moe i miaa wicej taktu ni Keten, ale w jej glosie te brzmiaa imperialna duma. Jestemy gotowi dalej z nimi walczy. Nie pokonacie ich, stosujc dotychczasowe techniki walki - ostrzega Mara. Zniweczenie przewagi, jak zapewniay im yammoski, zajo naszym najtszym umysom sporo czasu. Moemy zapozna was z naszymi technikami... Czego oczekujecie w zamian? - przerwaa pani komandor, ironicznie si umiechajc. Zupenie niczego - zapewni mistrz Skywalker. - Nie jestem dyplomat, pani komandor. Jestem Jedi. Obchodzi mnie tylko pokj i ycie. Nie zataibym czego, aby zbi na tym polityczny kapita. Moje zadanie polega na ratowaniu ycia wszdzie, gdzie to tylko moliwe. Jacena wzruszyy sowa wuja i byego nauczyciela. Zgadzay si z now filozofi

Jedi, jak stara si sformuowa. Komandor Yage nie sprawiaa jednak wraenia przekonanej. Uniosa sceptycznie brew i spojrzaa na mistrza Skywalkera. - A ycie Yuuzhan Yongw si nie liczy, Jedi? - zapytaa. Luke nie wyglda na uraonego. Yuuzhanie to agresorzy, a nasza pomoc nie gwarantuje ich pokonania powiedzia. - Od was zaley, co zrobicie z t informacj. Gdyby to ode mnie zaleao, wykorzystaabym j z radoci - oznajmia pani komandor. - Teraz jednak, kiedy Pellaeon wypad z gry, szans zaakceptowania waszej propozycji zmalay waciwie do zera. Nasi twardogowi zawsze twierdzili, e Imperium w dniach najwikszej chway rozprawioby si z Yuuzhanami bez trudu. Obwiniaj was, e osabilicie nasz potg i w ten sposb przyczynilicie si do naszej klski. Jeeli mamy zosta pokonani, umrzemy z dumnie podniesion gow. - W jej gosie zabrzmiao rozgoryczenie. - Od przylotu ostatnich uchodcw z Bastiona upyno sporo czasu. Sdzimy, e przybyli wszyscy, ktrym udao si ocali ycie. Gdyby Gilad przey, z pewnoci by tu przylecia. Skoro go nie ma, to... na waszym miejscu nie liczyabym na jego pomoc. W wietlicy Cienia Jad" zapada ponura cisza. - A wic powinnimy opracowa alternatywny plan - odezwa si w kocu Luke. - Musimy porozmawia z Flennikiem, nawet jeeli 130 nie jest gotw nas wysucha. Czy mogaby pani pomc si z nim skontaktowa, nie przekazujc nas w rce osobnikw pokroju Ketena? Yage zacisna wargi i zacza si zastanawia. - Mogabym sprbowa - orzeka w kocu. - Teraz, kiedy przeciwnicy przyczenia do Galaktycznego Sojuszu nie musz si liczy z opini Gilada, z pewnoci bd mielej przekonywa o susznoci swoich racji. Przypominam take, e po atakach na Bastion i Muunilinst Rad Moffw ogarn chaos, nie zdziwcie si wic, dlaczego nie mog wam nic zagwarantowa... - Urwaa na dwik komunikatora. - Przepraszam na chwilk powiedziaa. Odwrcia si, eby zamieni z rozmwc kilka sw. Jeszcze zanim Jacen zobaczy jej twarz, domyli si, e wydarzyo si co zego. Wyczuwa napywajc od niej fal silnych emocji. Co si stao? - zapyta, kiedy Yage przypia komunikator do pasa.

To mj zastpca z pokadu Mobjcy" - powiedziaa. - Wanie przylecia z Bastiona wahadowiec peen rannych, jakich udao si zabra z pokadu Chimery" Nie kryjc niepokoju, przeniosa spojrzenie na mistrza Skywalkera. - Na pokadzie by take Gilad dodaa. - To chyba dobra wiadomo, prawda? - zapyta Jacen. Kobieta pokrcia gow. - Wcale nie - oznajmia. - Zapad w piczk. Wyglda na to, e nie przeyje.

Dzie przed planowanym odlotem Sokoa Millenium" na wypraw, ktra miaa na celu atanie dziur w sieci telekomunikacyjnej cznoci Galaktycznego Sojuszu, w odwiedziny do Tahlri przysza matka Anakina. Jacen i pozostali odlecieli dwa dni wczeniej i moda kobieta czua, e w jej yciu powstaa straszliwa pustka. Odkd si dowiedziaa, e miaa bra udzia w tamtej wyprawie, czua si, jakby wszystkich zawioda. Bya pewna, e odzyskujc powoli zdrowie w prowadzonej przez mistrzyni Cilghal izbie chorych, w najmniejszym stopniu nie przyczynia si do wygrania wojny. Wprawdzie Jaina wpadaa do niej, ilekro moga, ale sprawiaa wraenie zbyt pochonitej przygotowaniami Bliniaczych Soc do odlotu, eby moga sobie pozwoli na czstsze odwiedzanie chorej przyjaciki. Naturalnie siostra Anakina twierdzia, e to aden problem i e nie ma nic przeciwko spdzaniu z ni czasu, Tahiri jednak odczuwaa wyrzuty sumienia, e 131 odrywaj od waniejszych spraw, i bez tego sprawiaa jej wystarczajco wiele kopotw. Kiedy wic kalamariaska pielgniarka oznajmia Tahiri, e z wizyt wpadnie sama ksiniczka Leia, moda kobieta bya bardziej ni troch zdumiona... i rwnie zakopotana. - Jak si czujesz? ~ zapytaa matka Anakina. Przysuna stoek i usiada obok jej ka. Wpadajce przez otwarte okno zocistopomaraczowe promienie zachodzcego kalamariaskiego soca wyranie owietlay twarz kobiety w rednim wieku. Linie widoczne na twarzy ksiniczki powstay od miechu, yczliwoci i wspczucia. Nietrudno byo si domyli, dlaczego tak bardzo pokocha j Han Solo. Leia bya wci jeszcze pikn kobiet, a

w jej twarzy najbardziej wyrniay si oczy. Ilekro Tahiri w nie patrzya, odnosia wraenie, e wpatruje si w ni Anakin. - Dzikuj, cakiem niele - skamaa. Zamrugaa, eby powstrzyma Izy napywajce do oczu. Leia spojrzaa na ni z wyrzutem, jakby zamierzaa udzieli jej przyjacielskiej nagany. Tahiri zrezygnowaa i nawet lekko si umiechna. - No dobrze - powiedziaa. - To prawda, e dawniej czuam si o wiele lepiej, ale to chyba tylko kwestia wyczerpania. Nie miaam siy nawet na niewinny spacerek, na jaki si wyprawiam, eby oglda start Cienia Jad". - Wzruszya ramionami. - Poza tym chyba nic wicej mi nie dolega. - Nie ma popiechu - zapewnia Leia. - Najwaniejsze, eby wyzdrowiaa. Cilghal powiedziaa, e ju troch przytya. To dobra wiadomo. Stwierdzia, e utrata wagi to jedyna fizyczna dolegliwo, jakiej si w tobie dopatrzya. Kiedy dojdziesz do wniosku, e jeste zdrowa, moesz po prostu opuci izb chorych. - Urwaa w nadziei, e Tahiri zechce odpowiedzie, ale kiedy mino kilkanacie sekund i cisza zacza si duy, skina gow. - Uwaasz, e ju jeste zdrowa? Tahiri nie wiedziaa, co odpowiedzie. Orientowaa si, e moe po prostu wsta i wyj, kiedy zechce, nie miaa jednak pojcia, co moe si potem wydarzy. Drczce j koszmary nie tylko nie ustay, ale staway si coraz gorsze. Gdyby w tej chwili opucia izb chorych, drczyyby j jak poprzednio, i zanim by si zorientowaa, trafiaby jeszcze raz pod opiek kalamariaskiej uzdrowicielki. Podobnie jak przedtem, nie potrafiaby wyjani, co waciwie jej dolega. 132 Nie chciaa std wychodzi, czua si tu bezpieczna, wiedziaa jednak, e taki stan nie moe trwa bez koca. W izbie chorych powinny przebywa osoby, ktrym co dolega, a ona bya... Kim waciwie bya? Co jej dolegao? Nie wiedziaa i na tym polega cay problem. Leia pooya do na jej ramieniu i Tahiri uwiadomia sobie dopiero, e nie odpowiedziaa na jej pytanie.

- Chciaabym, eby i ty z nami poleciaa - oznajmia cicho ksiniczka. Tahiri nie zdoaa opanowa zaskoczenia. Chyba nie mwisz powanie - powiedziaa. Leia zmarszczya brwi. Dlaczego tak uwaasz? - zapytaa. Dziewczyna zacza szuka sw, ktre pozwoliyby wyrazi wszystko, co dziao si w jej gowie, nie zdoaajednak takich znale. Postanowia uciec si do wykrtw. Nie jestem zbyt dobr pilotk - zacza. - Nie znam si tez na polityce... Ale jeste rycerzem Jedi - stwierdzia Leia - a to co zupenie innego. Przecie ma z wami lecie Jaina - nie dawaa za wygran Tahiri. Moja crka zostaa awansowana do stopnia pukownika i ma teraz na gowie inne obowizki - oznajmia ksiniczka. Tahiri nie wiedziaa, co odpowiedzie. Ale jeste rycerzem Jedi"... Te sowa brzmiay faszywie i wywieray faszywe wraenie. Wzbudzay w niej na nowo poczucie winy i jeszcze bardziej utwierdzay w przekonaniu, e zdradzia swoich przyjaci. Najgorsze jednak, e zdradzia pami Anakina. Ciekawa bya, czy modszy syn Leii kiedykolwiek odczuwa takie rozterki duchowe. Nie wydawao si to prawdopodobne. Chyba nikogo z rodziny Solo nie trapiy takie dylematy. Wszyscy oni dobrze wiedzieli, kim s i co robi. Byli najbardziej opanowanymi osobami, jakie kiedykolwiek poznaa, najbardziej pewnymi siebie, najbardziej wiadomymi wasnych moliwoci i ogranicze. Wszyscy z wyjtkiem Jacena. Starszy syn Leii nie ukrywa, e miewa wtpliwoci. Tahiri wiedziaa, e Jacen wci jeszcze stara si okreli swj zwizek z Moc i powoan do ycia przez wuja Luke'a i. Moe powinna bya porozmawia z Jacenem, kiedy miaa 133 okazj? Teraz jednak byo na to za pno. Jacen znajdowa si w innym zaktku galaktyki i nikt nie wiedzia, kiedy powrci. - Wszystkim nam zdarza si czasem wtpi we wasne moliwoci - odezwaa si Leia i Tahiri ze zdumieniem uwiadomia sobie, e waciwie nie odpowiedziaa na jej propozycj. - Midzy innymi ta cecha czyni z nas inteligentne istoty, Tahiri.

Wtpliwoci nakazujnam si zastanawia, kim jestemy i co robimy. Gdybymy tego nie umieli, stalibymy si prawdziwymi potworami. Ja take ywiam przed wieloma laty wtpliwoci, czy powinnam si przyczy do Rebelii. Wahaam si rwnie, zanim polubiam Hana, nie sdz jednak, eby wielki moff Tarkin waha si, wydajc rozkaz unicestwienia Alderaana. - Urwaa i zamylia si, jakby wrcia myl do tamtych czasw. - Nie wstyd si swoich wtpliwoci, Tahiri - cigna po chwili. - Nie ma w nich niczego nagannego. Tahiri ze zdumieniem dostrzega lnice zy w brzowych oczach Leii, nie moga by jednak pewna, czy nie pojawiy si z tsknoty za zniszczon ojczyzn. Nagle Leia wycigna rk i uja jej do. - Chyba powinna mie szans uwiadomienia sobie, kim jeste, Tahiri Yeilo powiedziaa. - A ja chciaabym ci da t szans. Co ty na to? Szans uwiadomienia sobie, kim jestem... - powtrzya w myli moda kobieta. Na chwil zamara, zastanawiajc si, co Jacen mg powiedzie matce. Czyby to bya tylko gra z jej strony? Kiedy jednak spojrzaa w oczy Leii, ujrzaa w nich tyIko agodno i wspczucie. Nie. nie chodzio o adn gr. Sowa ksiniczki pyny z gbi serca. Zawsze bdziesz czonkiem naszej rodziny", napisa kiedy Jacen. Rodzina... sowo to budzio silne echa w jej duszy. Kiedy bya ma dziewczynk, jej rodzicw zabili na Tatooine Ludzie Piasku, zwani czasem Jedcami Tusken. Wojownicy j oszczdzili, a wychowywa j Sliven, ktry umar wkrtce potem, kiedy przyjto j do Akademii Jedi. Nie miaa nikogo bliskiego we wszechwiecie, z wyjtkiem... Nie, pomylaa stanowczo, odsuwajc napywajc do serca fal ciemnoci. Nie pozwol, eby takie myli lgy si w mojej duszy. Spojrzaa na Lei i kiwna gow. - Dzikuj ci - powiedziaa, umiechajc si z przymusem. - Postaram si nie sprawia nikomu zbyt wielu kopotw. Leia take si umiechna i ucisna jej do. - Bdziesz dla nas wartociowym nabytkiem, Tahiri - oznajmia. - Bardziej ni mylisz. 134 Kiedy wysza, moda Jedi wyczuwaa jeszcze jaki czas ciepo jej obecnoci. Potem zapada noc i przez otwarty iluminator zaczy si wkrada chodne

podmuchy. Tahiri zamkna okno i drc z zimna, skulia si pod kocami. Blizny na czole sprawiay jej wikszy bl ni zazwyczaj. Czua si, jakby kto ciska jej gow w szczkach imada. Cay czas miaa wraenie, jakby w pokoju przebywaa jeszcze jaka osoba, ale zanadto si baa, eby unie gow i spojrze w kt. Jeeli nie bd zwracaa na ni uwagi, pomylaa, moe zostawi mnie w spokoju i po prostu sobie pjdzie.

- Opowiedz, co wydarzyo si pniej - rozkaza wadczym tonem Nom Anor, patrzc na siedzcego naprzeciwko niego Fpana. Pomienie ogniska rzucay na wymizerowan twarz jego rozmwcy pomaraczowe byski. I'pan energicznie pokiwa gow i bez zwoki usucha jego rozkazu. - Kiedy Zhabiony Vua Rapuung i Jeedai Anakin Solo zbliali si do celu wdrwki, natknli si na nastpn grup wojownikw, jeszcze liczniejsz ni ta, ktra kazaa si im zatrzyma poprzednio - zacz. - Wanie tym oddziaem dowodzi kiedy Rapuung, zanim si sta jednym ze Zhabionych. Wojownicy wezwali ich do poddania i zaczli wypytywa Vu Rapuunga, dlaczego zadaje si z niewiernym. Oznajmili, e powinien odkupywa swoje winy. Nie mam nic do odkupywania'', odpowiedzia dumnie Rapuung. Dobrze wiemy, co twierdzisz", oznajmili wojownicy. Wierzycie, e przeklli mnie bogowie?" Kimkolwiek jeste, czy zostae przeklty, czy nie, najwyraniej oszalae. Walczysz u boku niewiernego przeciwko istotom swojej rasy!" Rapuung wietnie rozumia, dlaczego wojownicy uwaaj go za szaleca. Z pewnoci doszedby do takiego samego wniosku, gdyby ujrza innego wojownika, stajcego do walki z nim w towarzystwie niewiernego, okolicznoci pozbawiy go jednak jakiegokolwiek wyboru. Tylko w taki sposb mg toczy walk w imi prawdy. Rzuci wic wyzwanie wojownikom. Oznajmi, e stoczy z nimi walk z Jeedai u boku, eby mg udowodni swoj warto. Nom Anor zmruy oczy. - Czy nie powiedziae wczeniej, e Vua Rapuung nie mia amphistaffa? zapyta. 135

Ppan kiwn gow i wsta, jakby chcia przyda wikszej wiarygodnoci swoim sowom. Zacz gestykulowa niczym aktor na scenie. We bro, Rapuungu - nalegali wojownicy. - Nie ka nam zabija bezbronnego". Vua Rapuung jednak stanowczo odrzuci ich propozycj. Do tej pory zwyciaem bez broni - oznajmi. - Czy byoby tak, gdyby bogowie mnie nienawidzili?" Wojownicy nie wiedzieli, co odpowiedzie, moliwe take, e nie rnieli wystarczajco duego dowiadczenia w walce. Tak czy owak, pobogosawiony przez Jeedai Vua Rapuung wasnorcznie wszystkich pokona. Nom Anor sucha sw Zhabionego z zapartym tchem, tak samo jak pozostali czonkowie maej grupy uciekinierw, ktrzy zgromadzili si wok ogniska, eby cho troch si ogrza. W historii, ktra wydarzya si na podbitym przez Yuuzhan Yongw Yayinie Cztery, Vua Rapuung zosta podobno wzgardzony przez bogw za to, e jego implanty nie chciay si przyj. Uwaajc, e w rzeczywistoci pad ofiar zdrady byej kochanki, mistrzyni przemian Mezhan Kwaad, szuka sposobu, by si na niej zemci. Gdy dy do wytknitego celu, spotka na swojej drodze rycerza Jedi. Anakina Solo, a on nie tylko postanowi mu pomc, ale take, niejako przy okazji, zapozna go z zasadami herezji Jeedai. Z pocztku Rapuung nawet nie chcia o nich sysze, ale pniej postanowi si nawrci, ku nieopisanemu przeraeniu wszystkich, ktrzy go dobrze znali. Nawet Zhabieni nie omielali si buntowa przeciwko yuuzhaskim bogom. Nom Anor nie wiedzia jednak, co wydarzyo si pniej, chocia starannie przestudiowa wydarzenia, jakie miay miejsce na powierzchni Yavina Cztery. Interesowa si wwczas zupenie inn herezj, jakiej si oddawaa oddelegowana tam jeszcze jedna mistrzyni przemian, Nen Yim. Pomagajc Mezhan Kwaad, bohaterce opowiadania I'pana, staraa si ztama wol modej Jedi i przekona j o wyszoci stylu ycia Yuuzhan Yongw. Eksperyment obu mistrzy zakoczy si katastrof, a podczas ucieczki modej Jeedai ycie stracili zarwno Mezhan Kwaad, jak i komandor Tsaak Yootuh. Nom Anor dobrze o tym wiedzia; na wasne oczy oglda rejestry niektrych wydarze z opowiadania I'pana. Prawd mwic, kiedy przebywa w systemie Yag'Dhula, mia nawet okazj na krtko spotka si z Jedi Anakinem Solo. Szpiedzy byego egzekutora przekazywali mu rne wersje tej historii, krce pord czonkw najniszych kast

136 Yuuzhan Yongw, Nom Anor nigdy jednak nie sysza jej zakoczenia, a przynajmniej wersji, jak l'pan opowiada zafascynowanym suchaczom. - Mw dalej - ponagliago bya wojowniczkaNiiriitEsh. Wszystko wskazywao, e to ona przewodzi niewielkiej grupie yjcych w podziemiach Yuuzhan'tara wyrzutkw, w ktrych Nom Anor zaczyna widzie towarzyszy niedoli. I'pan kucn i odchrzkn, aby podj przerwan opowie. Czekajc na nastpne sowa, wszyscy wpatrywali si w niego bez mrugnicia okiem. Nom Anor uzna, e Zhabiony jest wymienitym gawdziarzem, Opowiadajc przygody Vui Rapuunga i towarzyszcego mu Jedi, czu si najwyraniej jak ryba w wodzie. - Komandor Yootuh i mistrzyni przemian Mezhan Kwaad stali na rampie adowniczej statku. Zamierzali odlecie na jego pokadzie w bezpieczne miejsce, ale musieli stawi czoo Vui Rapuungowi i Jeedai - podj po chwili. - Rapuung zada, eby przez szacunek dla osoby, ktr kiedy by. pozwolono mu zada byej kochance kilka pyta. Wierzy, e tylko w taki sposb zdoa zmaza plam na swoim honorze. Nie widz tu adnego Vui Rapuunga - odpowiedzia komandor Yootuh. - Widz tylko Zhabionego, ktry nie zna swojego miejsca". To nie ja jestem Zhabiony-odpar Rapuung.-Zrb, jak mwi niewierny, a poznasz prawd". Suchajca jego sw, Mezhan Kwaad parskna pogardliwie i owiadczya, e nie ma sensu sucha bredni kogo rwnie szalonego jak Yua Rapuung. Walczy u boku niewiernego - dodaa. - Czy trzeba wam czego wicej?" Nagle ze zgromadzonego u stp rampy tumu wystpi brat Vui, Hul Rapuung. Cieszy si opinidumnego wojownika, na ktrego honorze nie byo ani jednej skazy. Boisz si prawdy, Mezhan Kwaad? - zapyta. - Jeeli jest szalony, jak uwaasz, to cokolwiek powie, nie powinno ci zaszkodzi". Mezhan Kwaad nie bardzo wiedziaa, co odpowiedzie, a komandor Yootuh, ktry ju wczeniej wykry jej zdrad, wyrazi zgod, eby Yua Rapuung zada byej kochance jedno pytanie. Owiadczy jednak, e Mezhan Kwaad musi odpowiedzie szczerze, bo inaczej jej kamstwo bez trudu wykryje suchacz prawdy. Yua Rapuung stan dumnie wyprostowany pord tumu urgajcych mu Yuuzhan Yongw i zada swoje pytanie. 137

W pieczarze zapada gucha cisza. Wygnacy w napiciu czekali, a I'pan zechce powtrzy pytanie Rapuunga. Zhabiony zawiesi gos, ale zanim otworzy usta, powid spojrzeniem po twarzach suchaczy. Mezhan Kwaad, czy umylnie odara mnie z implantw, zainfekowaa moje blizny i przydaa mojemu wygldowi znamion haby? - zapyta w kocu Vua. - Czy to ty mi uczynia, Mezhan Kwaad, czy zrobili to bogowie?" Mistrzyni przemian nie od razu odpowiedziaa. Na jej twarzy malowaa si nieprzenikniona obojtno. Wszyscy obecni zaczli uwiadamia sobie, e Mezhan Kwaad wpada w puapk. I'pan wsta, wyprostowa si i wycign rce ku sklepieniu pieczary, jakby chcia przyda sowom mistrzyni przemian jeszcze wikszej wagi. Nie ma bogw! - krzykna w kocu Mezhan Kwaad. - To ja uczyniam z ciebie t nieszczsn kreatur, ktr si stae". Wszyscy suchajcy sw I'pana. a si zachysnli... to znaczy wszyscy oprcz N oma Anora. Byy egzekutor musia przyzna, e historia go zainteresowaa, ale teatralne gesty Zhabionego nie wywieray na nim adnego wraenia. - A potem - cign l'pan, opuszczajc rce - Mezhan Kwaad dopucia si zdrady jeszcze wikszej ni wszystko, co uczynia do tamtej pory. Przemienia palce we wcznie i zabia najpierw komandora Yootuha, a potem Vu Rapuunga. Z ust suchaczy wyrwao si westchnienie rozczarowania i wspczucia. Nom Anor take poczu co w rodzjuempatii. Zhabiony Vua Rapuung zosta w kocu oczyszczony z wszelkich zarzutw, ale zaraz potem, niezdolny do obrony przed biologiczn sztuczk zdradzieckiej mistrzyni przemian, zgin jak zwierz. - Na tym historia mogaby si zakoczy - cign l 'pan gdyby nie Jeedai. Zanim zdradziecka Mezhan Kwaad zdoaa uciec, zgina z rki obojga niewiernych. Ryzykujc ycie, Jeedai postanowili stan w obronie honoru Vui Rapuunga. Dwjk samotnych miakw zaczli jednak otacza coraz cianiejszym krgiem waleczni wojownicy Yuuzhan Yongw. Wszystko wskazywao, e nie zdoa im pomc nawet ich potga... ich Moc. Kiedy grupa wojownikw dochowujcych wiernoci starym bogom szykowaa si do bitwy z dwojgiem dzielnych, ale skazanych na zagad Jeedai, drog zastpia im inna grupa pod przywdztwem Hula Rapuunga, brata oczyszczonego z zarzutw Vui. Okazujc szacunek pamici zmarego krewniaka, Hul oznajmi, e wojownicy Yuuzhan

138Yongw powinni darowa Jeedai ycie. Ocalili wszak Yuuzhanina od wstydu i niesawy, czy wic nie naley ich uwolni? Nie - odpowiedzia stanowczo jeden z wojownikw dochowujcych wiary staremu stylowi ycia. -Jeedai to niewierni. Rzucaj wyzwanie naszym bogom". Pokazujc stygnce ciao zamordowanego brata, Hul Rapuung zapyta: Ilu spord was walczyo u jego boku? Kto kiedykolwiek podawa w wtpliwo odwag Vui Rapuunga? Kto kiedykolwiek wtpi, e kochaj go bogowie?" Z szeregw zgromadzonych wok niego wojownikw wzniosy si guche pomruki i obie grupy cisny mocniej amphistafTy. Zginiesz - oznajmili ci, ktrzy stali przed Hulem Rapuungiem. -Jaki jest sens gin tak bezsensown mierci?" Salut dla Jeedail - krzykn wyzywajco Hul Rapuung, wywijajc plujcym jadem amphistatTem. - Salut krwi!" Obie grupy zwary si w zacitej walce. Yuuzhan Yongowie walczyli przeciwko Yuuzhan Yongom, stare nauki cieray si z nowymi. Amphistaffy wznosiy si i opaday, zadaway ciosy i rozcinay pancerze z kraba vonduun. Wojownicy ginli z rk osb uwaanych kiedy za przyjaci, ycie oddawali jednak przewanie ci, ktrych dotkn palec herezji Jeedai. Ulegajc przewadze liczebnej wyznawcw YunYuuzhana i jego sugi, najwyszego lorda Shimrry, obrocy honoru Vui Rapuunga zginli z rk zwolennikw starego adu do ostatniego wojownika. Ich powicenie nie byo jednak daremne. Kiedy po zabiciu swoich pobratymcw zwycizcy chcieli unicestwi niewiernych, przekonali si, e oboje Jeedai, Anakin Solo i jego moda towarzyszka, jakim cudem si wymknli. I'pan przerwa, eby wypi tyk wody. Jego suchacze siedzieli w milczeniu, rozpamitujc wydarzenia, jakie rozegray si tamtego pamitnego dnia na Yavinie Cztery. - To powinno byo pooy kres herezji. Jeedai- odezwa si Nom Anor. Powid spojrzeniem po twarzach pozostaych suchaczy. - Jestecie jednak jej wyznawcami, prawda? I'pan pokiwa gow i usiad na poprzednim miejscu przy ognisku. - I pooyoby - przyzna - gdyby wiadkiem zaj nie byo kilkoro Zhabionych, ktrzy stali przed damutekiem mistrzw przemian i przygldali si wszystkiemu z pewnej odlegoci. To wanie oni zaczli

139 szerzy prawd i prawda ta, podawana z ust do ust przez osoby takie jak my, do tej pory nie przestaje zatacza coraz szerszych krgw. My, Zhabieni, moemy wie inne ycie, ktre powiedzie nas ku odkupieniu. Do naszych serc zawitaa nowa nadzieja, a kluczem do niej jest jedno sowo: Jeedai. P pan skoni si lekko, pragnc podkreli, e zakoczy opowie, Inni Zhabieni syszeli j ju pewnie wiele razy, ale wysuchali jej w milczeniu, niczym pogreni w hipnotycznym transie. Dopiero kiedy opowiadanie dobiego koca, rozlego si kilka oklaskw, a kilkoro Zhabionych wstao od ogniska i zajo si codziennymi obowizkami. Pozostali zwrcili uwag na Noma Anora. Pozwolili mu wreszcie wysucha opowiadania do koca i czekali teraz niecierpliwie najego reakcj. Gdyby sprawia wraenie rwnie poruszonego histori Vui Rapuunga jak oni, z pewnoci uznaliby go za towarzysza niedoli. Byy egzekutor przebywa pord nich zaledwie kilka tygodni, ale chocia pomaga im wznosi nowe domy i wykonywa wszelkie niezbdne prace, Zhabieni wci jeszcze traktowali go troch nieufnie. Nom Anor szybko si zorientowa, e w obecnej sytuacji zdobycie zaufania Zhabionych ma dla niego podstawowe znaczenie. Pierwszym dowodem tego zaufania moga by ich zgoda na podzielenie si z nim t histori. Ciekawa jego reakcji, bya wojowniczka Niiriit Esh przygldaa mu si uwaniej ni pozostali. Siedziaa po drugiej stronie ogniska i patrzya przez rozpraszajce ciemnoci pieczary wte pomyki ognia. Nom Anor nie ugi si pod sijej spojrzenia; sam si zastanawia, co waciwie odczuwa po wysuchaniu tej historii. Bez wtpienia rnia si od tej wersji, jak pozna, badajc na Yavinie Cztery przypadek herezji jednej z mistrzy przemian. Kolejno pewnych wydarze si nie zgadzaa, a niektre sowa wypowiaday inne osoby ni te, ktrym je przypisywano. Zmienia si nawet istota opowieci. Historia wzbudzaa niewtpliwie ywy oddwik... nawet on do pewnego stopnia da si ponie emocjom. Moe dlatego tak si rozpowszechnia, chocia ze wszystkich si starano si temu zapobiega. Kiedy wojenny mistrz Tsavong Lah dowiedzia si, e yjcy na Yavinie Cztery Zhabieni zaczynaj darzy sympati rycerzy Jedi, nakaza oczyci ksiyc z nieprawdopodobnej herezji i wszystkich wyrzutkw zoy w ofierze. A jednak jakim cudem historia staa si powszechnie znana.

Co w tej historii Noma Anora dziwio. Chocia zapozna si z niektrymi szczegami tamtych wydarze, a nawet mia dostp do wielu 140 nagra, nie przypomina sobie, eby gwnym bohaterem i orodkiem powszechnego zainteresowania by zniesawiony wojownik. Vua Rapuung by po prostu Zhabionym, zdradzonym przez by kochank, mistrzyni przemian, ktra si obawiaa, e ojej herezji dowiedz si przeoeni. Obecnie jednak Mezhan Kwaad nie ya, a imi i nazwisko jej ofiary wypowiadali szeptem Zhabieni jak galaktyka duga i szeroka. Jego uczynki budziy nadziej niezliczonych wzgardzonych przez bogw nieszcznikw. Vua Rapuung sta si prawdziw legend. Podobnie jak Jedi. Jakim cudem bierna rola, jak odegrali podczas zakoczonej mierci Vui Rapuunga bratobjczej walki, staa si promieniem nadziei dla Zhabionych. Gdyby dowiedzieli si kiedykolwiek... - Widz, e jeste wyranie poruszony - odezwaa si do niego Niiriit, wyrywajc go z zadumy. - Rozumiesz teraz, dlaczego wiedziemy wanie taki tryb ycia? Nom Anor pokiwa gow. Dopiero teraz zrozumia: Zhabionym nie chodzi tylko o to, e wol ndz ni ponienie. To potne przesanie - przyzna, przenoszc spojrzenie z Niiriit na I'pana. Gdzie si tego dowiedziae? Pierwszy raz opowiedzia mi t histori jeden z czonkw mojej grupy roboczej na Duro - odpar Zhabiony, odrywajc kawaek ylastego misa niedogotowanego jastrzbionietoperza. - Yaresh usysza j od koleanki w wylgarni, a ona dowiedziaa si o wszystkim od jednej z przyjaciek, ktra przyleciaa nieco wczeniej ze Sriluura. Od tamtej pory syszaem j co najmniej kilkanacie razy od wielu osb, za kadym razem jednak rnia si szczegami. - Nie mogc si ukry za zason teatralnych gestw. I'pan znw sprawia wraenie zalknionego i niepewnego siebie. - Opowiedziaem wersj jedn spord wielu, jakie kr pord Zhabionych. Skd wic pewno, e jest prawdziwa? - zapyta Nom Anor. Nie jestem tego pewien - przyzna I`pan. - Nie mam sposobu si dowiedzie, czy najbardziej prawdziwa jest wersja, jak usyszaem pierwszy raz, czy te ta, ktr opowiedziaem dzisiaj przy ognisku. - Urwa, eby wyplu do ognia jak chrzstk, a kiedy zaskwierczaa w pomieniach, unis gow i utkwi spojrzenie w twarzy Noma

Anora. - Ta jednak przemawia do mnie z najwiksz si. Pozostali przy ognisku Zhabieni przyznali mu racj niezgranym chrem potakujcych pomrukw. W rzucanej przez pomienie czerwonawej powiacie Nom Anor zauway w ich oczach echo scen, o ktrych 142 opowiada im I'pan. Zrozumia, e gromada okaleczonych, brudnych i odrzuconych przez spoeczno nieszcznikw po prostu pragnie wierzy, e usyszana historiajest prawdziwa. Jeeli istniaa jakakolwiek nadzieja dla Vui Rapuunga, moe istnieje take dla nich, Nom Anor nie potrafiby jednak powiedzie, jaka mogaby to by nadzieja. Nie mia pojcia, czy Zhabieni spodziewaj si, e rycerze Jedi zlec si tu i poo kres ich aosnej wegetacji, ul doli nieszcznikw. Zapewne niektrzy przypuszczali, e jeeli wiadomie zaczn naladowa styl ycia znienawidzonych wrogw, jakim cudem stan si godni ich groteskowej Mocy... czymkolwiek ona jest. - No i co? - zagadn go wyzywajcym tonem Kunra. Okryty nie saw wojownik siedzia prawie dokadnie naprzeciwko niego po drugiej stronie ogniska. Chocia ilero przebywa w jego towarzystwie, Nom Anor stara si jak mg podkrela swojprzydatno, Zhabiony wci jeszcze nie do koca mu ufa. - Co powiesz na to, egzekutorze? Nom Anor spojrza na Niiriit, z ktrej oczu promieniowa niemai nadnaturalny blask. Na twarzy Yuuzhanki malowao si takie napicie, e nie potrafi si powstrzyma. - Podzikuj Tpanowi, e zdecydowa si podzieli ze mn t histori- zacz. To wielki zaszczyt, e uzna mnie za godnego jej wysuchania. Jeeli nadarzy si kolej na okazja, bardzo chciabym usysze co wicej o Vui Rapuungu i Jedi. Niiriit umiechna si, ale nie oderwaa od niego spojrzenia. Byy egzekutor odwzajemni jej umiech i nagle uwiadomi sobie, e naprawd darzy jczym w rodzaju sympatii. Spord wszystkich czonkw niewielkiej grupy Zhabionych yjcych w mrocznych podziemiach Yuuzhan'tara tyIko Niiriit miaa wystarczajco bystry umys, eby warto byo si ni interesowa. W cigu kilku tygodni pobytu w tej grupie rozmowa z ni sprawiaa mu najwiksz rado. W przeciwiestwie do niej Kunra zareagowa tylko pogardliwym mrukniciem, wsta i zacz oddala si od ogniska. Patrzc za nim, Nom Anor zrozumia, e byy wojownik moe by po prostu zazdrosny. Oto do grupy przyczy si osobnik pci

mskiej, ktry peni kiedy wan funkcj w spoecznoci Yuuzhan Yongw, a teraz usiowa zaj jego miejsce w grupie. Gdyby nawet miao si to okaza prawd, Kunra zachowywa si jak gupiec, ale Nom Anor wanie tego po nim si spodziewa. A moe wanie teraz, skoro przy ognisku siedziao wci jeszcze wielu Zhabionych, nadesza odpowiednia pora, eby zaatwi t spraw? - pomyla. 142 - Nie chcesz, ebym pozostawa pord was, prawda? zapyta oddalajcego si Kunr. - Nie uwaasz mnie za osob wystarczajco godn poznania historii Vui Rapuunga? Okryty niesaw wojownik przystan i odwrci si do niego, Z jego gestw Nom Anor wywnioskowa, e Zhabiony nie zamierza podj wyzwania. Ja tylko ci krytykuj, egzekutorze - powiedzia Kunra. Mam do tego pene prawo. Ty mnie krytykujesz? - zapyta Nom Anor. - Mnie? Ciebie - potwierdzi Kunra, kiwajc gow. - Uwaaem, e nie powiniene by wysuchiwa historii Vui Rapuunga. Tylko ona pozwala nam zachowa nadziej. Wierzymy, e Jeedai wymylili lepszy styl ycia... bardziej sprawiedliwy dla wszystkich, a nie tylko dla osb zniewolonych przez starych bogw. Ta wiara podtrzymuje nas na duchu, kiedy rozum i rozsdek podpowiadajnam, e dawno powinnimy byli j utraci. Moe pewnego dnia dziki tej wierze odzyskamy poczucie wasnej godnoci, a wwczas wychyniemy z mrocznych dziur, w jakich przyszo nam wie marny ywot. Jestem jednak pewien, e ty splugawiby jprzy pierwszej okazji, gdyby pomogo ci to odzyska dawn wadz. Chcesz powiedzie, e zdradzibym ciebie? - zapyta Nom Anor. - Ciebie i wszystkich innych, ktrzy przyjli mnie do tego grona i pomogli mi przey? Byy wojownik napi minie, a blizny na jego twarzy bysny w rzucanym przez pomienie czerwonawym blasku. - Wanie to staram si ci powiedzie, Nomie Anorze - oznajmi. Byy egzekutor wsta od ogniska, a siedzcy dotd obok niego Zhabieni niepewnie odsunli si na boki. By o wiele starszy i niszy ni Kunra, ale nie mg si teraz wycofa. Gdyby to zrobi, przyznaby si do kamstwa. Niestety, nie mia

wielu innych moliwoci. Gdyby nie zdoa zaagodzi tego sporu i odwie byego wojownika od walki - a nie przeyby na'dworze Shimrry tyle czasu, gdyby nie posiad tej umiejtnoci - pozostawa mu zawsze plaeryin boi. Jeeli jednak pra widowo oceni przywdczyni Zhabionych... Niiriit zerwaa si na rwne nogi i stana midzy gotowymi do walki Yuuzhanami. Nie dopuszcz do tego - oznajmia tonem stanowczym i mierciononym niczym amphistaff. Mam prawo go wyzwa - sykn przez zacinite zby Kunra. Sdziam, e porzucilimy dawny styl ycia, Kunro zwrcia mu uwag Niiriit. - A ty chcesz teraz znw do niego wraca? Nie moesz mie obu rzeczy naraz. Rozumiem, ale... adnych ale, Kunro - ucia lodowato Yuuzhanka. - Decyduj, co wybierasz. Jeste z nami albo przeciwko nam. To samo dotyczy take ciebie, Nomie Anorze dodaa, odwracajc si nagle w jego stron. - Jest nas zbyt mao, ebymy mieli toczy midzy sob walki. Nom Anor skoni przed ni gow, czciowo eby ukry triumfalny umiech. A wic oceni j waciwie. - Przepraszam - odezwa si do niej, a potem odwrci si do niedoszego przeciwnika i kiwn gow. Nigdy nie gra roli rozjemcy, ale stwierdzi, e nie rni si od innych, jakie zdarzao mu si odgrywa w przeszoci. Pomyla, e jest wietnym aktorem. - Na pewno masz prawo ywi do mnie nieufno, Kunro powiedzia. - Nie bd jednak walczy z tob. Postaram si zrobi wszystko co w mojej mocy, aby przekona ci, e twoje podejrzenia s nieuzasadnione. Czy to wystarczy, eby midzy nami zapanowa pokj? - Na razie - burkn rosy Yuuzhanin. Niiriit kiwna gow. Mnie take wystarczy - oznajmia. - A teraz usidcie. Obaj. Zaczynam mie do waszego widoku. Chyba powinienem uda si na spoczynek - odezwa si byy egzekutor. Usyszaem wystarczajco duo, eby mie o czym rozmyla. A poza tym nie jestem ju tak mody jak nasz wojowniczo nastawiony przyjaciel. Naturalnie - zgodzia si Niiriit. - Spij dobrze, Nomie Anorze. Porozmawiamy o

Jeedai przy nastpnej okazji. Mam nadziej - odpar Nom Anor. Spojrza ukradkiem na Kunr. Byy wojownik wcijeszcze sprawia wraenie nachmurzonego, ale po sowach Niiriit jego gniew gdzie si ulotni. Nom Anor pomyla, e to dobry omen. Bardzo nie chciaby, eby kto dgn go w plecy podczas snu. Kiwn gow stojcym wok ogniska pozostaym Zhabionym, skierowa si w stron wylotu wentylacyjnego szybu i zacz schodzi wijc si spiralnie pochylni. Wioda niezbyt stromo; spirala zataczaa jeden krg mniej wicej co dziesi metrw wysokoci szybu. W rnych miejscach widniay otwory wydronych w skale pomieszcze, po dwa na kady zwj spirali. Suyy Zhabionym jako mieszkania albo magazyny przedmiotw wyszperanych przez nich na wyszych pitrach. Panujce w szybie 144 ciemnoci rozprasza blask rozmieszczonych w nieregularnych odstpach krysztaw lambent, ktre przyczepiono do wydronych przez chuk' lnicych cian szybu. Nom Anor mia wraenie, e zapuszcza si w gb ogromnej muszli. Dotar w kocu na najniszy poziom, gdzie znajdowa si jego pokj. Przyczy si do gromadki Zhabionych ostatni i mieszka w pomieszczeniu wydronym przez chuk' na samym kocu. W powietrzu wci jeszcze unosia si wo organicznych procesw. Mieszkanie byo bardziej ni skromnie umeblowane. Znajdowa si w nim tylko wykrojony ze skorupy jaja chuk'i pojemnik o zaokrglonych ksztatach i wypchany odpadami materac. Byy egzekutor czu si tu jednak bezpieczniej ni gdziekolwiek indziej, odkd postanowi zapuci si do podziemi Yuuzhan'tara. Machniciem rki zgasi wiato i pooy si na materacu. Wci jeszcze mia na sobie postrzpione resztki paszcza i munduru, jakie nosi, kiedy zawita do gromadki Zhabionych. Nie skama, kiedy powiedzia im, e musi wiele przemyle. W najmielszych marzeniach nie wyobraa sobie, e w podziemiach planety nadarzy mu si okazja usyszenia czego rwnie rewelacyjnego jak historia ycia Vui Rapuunga i rycerza Jedi. Przekazywane z ust do ust dziwaczne, zakazane pogldy daway mu nadziej tu, w miejscu najmniej prawdopodobnym spord wszystkich. Szeptane opowieci krce po podziemiach zamieszkiwanych przez Yuuzhan Yongw przywodziy mu na myl asteroid obiegajc czarn dziur. Z kadym obrotem nabieray coraz wikszego tempa, napdzane chyba tylko przez potrzeb uwierzenia w

cokolwiek, co dawao nadziej. Moliwe, e Zhabieni wymylili sobie t histori. Nie wiedzieli o niczym, co mogoby j potwierdzi, ale po prostu pragnli zaspokoi gbok potrzeb nadania nowego kierunku swojemu yciu. Nom Anor wiedzia jednak, e historia Vui Rapuunga wydarzya si naprawd i wanie to nadawao jej wiksz si. Jedi niekoniecznie sblunierstwami, pomyla. Przynosz odkupienie rwnie atwo, jak zabijaj. Gdyby nadal mia wadz i przebywa z daleka od tych zapomnianych przez wszystkich istot, nigdy by nie usysza tej historii. Shimrra nie mia pojcia, jak grona dla niego moga si okaza ta herezja. Nom Anor pomyla, e gdyby zdoa dotrze do rda tej historii i wydoby herezj na wiato dzienne... a potem wymierzy sprawiedliwo osobom... odpowiedzialnym za szerzenie informacji na temat tego, co wydarzyo si na Yavinie Cztery... moe zdoaby odzyska 145 poprzednie znaczenie, a moe nawet staby si potniejszy ni kiedykolwiek. Dzikuj ci, Vuo Rapuungu, za to, e i mnie natchne now nadziej, pomyla. Umiechn si w ciemnoci, bo przypomnia sobie oskarenie Kumy. Byy wojownik zarzuci mu, e gdyby byy egzekutor uzna, i pomogoby mu to w osigniciu celu, w cigu sekundy sprzedaby Zhabionych i wszystko, co im jest drogie. Naturalnie, Kunra si nie myli... z wyjtkiem jednego. Nom Anor nie potrzebowaby na to caej sekundy.

- Chyba nie mwisz powanie, Leio! Jaina przewrcia oczami, kiedy stwierdzia, e jest wiadkiem jeszcze jednej sprzeczki rodzicw. Tym razem chyba chodzio o pierwszy cel ich wyprawy. Rodzice stali w gwnej wietlicy Sokoa Millenium" i spogldali na gwiezdne mapy. Musimy skd zacz - odpara matka - a to miejsce jest rwnie dobre jak kade inne. Nie lepiej byoby podj decyzj, rzucajc monet kredytow albo czym innym, zamiast na podstawie niewiarygodnej anonimowej informacji? - zapyta ojciec. O co chodzi? - zainteresowaa si Jaina, nie mogc powstrzyma ciekawoci. Kto dosta si do pamici komputerw pokadowych Sokoa" i pozostawi

wskazwki, dokd lecie, jeeli pragniemy wpa w zasadzk - wyjani rozgorczkowany ojciec. - Twoja matka uznaa to za co w rodzaju dobrego znaku i postanowia rozpocz wypraw wanie od tamtego miejsca. Mio z twojej strony, e podczas dyskusji nie zniasz si do sarkazmu - odcia si Leia. - Przyznaj, e wszystko wyglda do podejrzanie, ale tym wiksz mam ochot dowiedzie si, o co chodzi. W tym nie ma adnego sensu - nie dawa za wygran Han. To znaczy, jeeli nie zamierzasz nas wszystkich zabi. Leia spiorunowaa go spojrzeniem, postanowia jednak zignorowa t kliw uwag. - Oczywicie, e to ma sens, Hanie - odpara spokojnie. - Galaktyczny Sojusz straci z Gromad Koornacht wszelki kontakt i kto powinien si upewni dlaczego. Przecie wanie na tym polega najwaniejszy cel naszej wyprawy, prawda? W czym wic problem? 146 - W czym problem? - Ojciec Jainy zacisn zby i pochyli si nad ekranem z map. - Stracilimy kontakt z Galantosem i Whettametn, bo Yevethowie wykorzystali nasz sytuacj i zrobili to, co zrobili, a ty chcesz, ebymy tam wpadli znienacka, dysponujc jedynie garstk X-wingw i rdzewiejc fregat? Wanie na tym polega cay problem, Leio. Jaina zjeya si, kiedy jej ojciec nazwa Eskadr Bliniaczych Soc garstkXwingw, ale przezornie nic nie powiedziaa. Jej rodzice musieli sami doj do porozumienia, a ona dobrze zrobi, schodzc z linii ognia. Leia wyprostowaa si i zaplota rce na piersi. Jaina natychmiast zrozumiaa, co to oznacza. Jej matka nie zamierzaa si wycofywa. Mie sowa, i to z ust samego Hana Solo - powiedziaa. Masz jakie inne propozycje, czy zamierzasz si ograniczy do szyderstw? Jasne, e mam - odpar Han, ale jego ton nie by ju tak pewny jak chwii wczeniej. - Wci jeszcze nikt nie wie, co dzieje si na Korelii. Pozostaje take Sektor Wsplny. To praktycznie o rzut kamieniem od Kalamara i... Na tyle blisko, e Senat nie musiaby nas tam wysya, prawda? - podsuna Leia.

Moliwe, ale... - Han unis rce na znak frustracji i odwrci si plecami do ony. - Wszdzie, byle nie na N'zoth. Patrzc na plecy ma, ksiniczka stracia wiele ze swojej stanowczoci. Jaina bya zaskoczona, ale rozumiaa powd zachowania matki. Przeszo dziesi lat temu ksenofobicznie nastawieni Yevethowie porwali i wiele tygodni torturowali jej ojca. Z pewnoci by go zadrczyli, gdyby nie uratowa go Chewbacca i jego syn Lumpawarrump. Z tego, co ostatnio syszelimy, wynika, e ich gwiezdne stocznie s w peni sprawne - odezwaa si Leia bardziej pojednawczo. - S doskonaymi inynierami. Podejm walk z Yuuzhan Yongami, o ile ju si z nimi nie zmagaj. A potem zwrc si przeciwko nam - odci si Han, odwracajc si przodem do ony. - A take przeciwko Pianom, o ile ich dotd nie wymordowali. Dlaczego nie polesz tam kogo z Sojuszu Przemytnikw? Potrzebujemy kogo, komu moglibymy zaufa, e bdzie dziaa na korzy Galaktycznego Sojuszu, a nie kierowa si wycznie moliwoci szybkiego zysku odpara ksiniczka. Han spojrza na ni, jakby chcia zaprotestowa, zrozumia jednak, e nie dysponuje wystarczajco silnymi argumentami. 147 Leia uja si pod boki i westchna. Posuchaj, Hanie - zacza. - Dyskutowalimy na temat bez pieczestwa z pani kapitan Mayn i... Rozmawiaa z Todr, zanim zwrcia si z t propozycj do mnie? - achn si Han. Tym razem - cigna spokojnie Leia, nie odpowiadajc na jego zaczepk bdzie wygldao zupenie inaczej ni poprzednio. Nie zamierzamy szuka z nimi zwady, a jeeli postanowi nas zaczepi, po prostu odlecimy. Han ciko westchn. No dobrze, Leio - powiedzia. - Rozumiem, uwaasz, e wyprawienie si w tamte strony ma sporo sensu. To punkt zapalny, musimy wic tam polecie, aby upewni si, e zaraza nie rozszerzy si na inne sektory galaktyki. Doskonale to rozumiem. Ale co zrobimy, jeeli tym razem zechc schwyta Jain albo ciebie?

Mnie z pewnoci nie zapi, tato - odpara cicho i bardzo stanowczo jego crka. - Umiem wietnie dba o swoje bezpieczestwo. Han wbi spojrzenie w on; i w Jain, jakby chcia si jeszcze z nimi spiera, ale widocznie doszed do przekonania, e tym razem nie wygra. Niech bdzie - odezwa si po kilku sekundach. Zmruy oczy i wycign oskarycielskim gestem palec najpierw w stron Leii, a po tem Jainy. - Pamitajcie jednak, e to nie by mj pomys. Jestem pewna, e gdyby co poszo nie po naszej myli, natychmiast by nam to przypomnia. - Leia umiechna si, podesza do Hana! musna wargami jego policzek. Wiedziaa, e wzywajj obowizki, Przed odlotem musiaa uzgodni jeszcze wiele szczegw. Odwrcia si, ale zanim zdoaa przej kilka krokw, usyszaa, e kto wchodzi po rampie Sokoa". Jestecie w domu? - rozleg si mski gos.

- Witaj, Kenth - odezwaa si Leia, rozpoznajc gos rycerza Jedi. Wchodzc do wietlicy, Kenth Hamner musia lekko pochyli gow. Spodziewaem si, e was tu zastan - powiedzia.

Leia zauwaya jego ponur min, podesza i pooya do na jego ramieniu. Co si stao, Kenth? - zapytaa. - Co niedobrego? Chyba nie chodzi o Kashyyyk?-zaniepokoi si blady jak ciana Han. Wszyscy wiedzieli, e od pewnego czasu Yuuzhan Yongowie zagraaj macierzystej planecie Wookiech. 148 - Nie, nie chodzi o Kashyyyk, ale to jedyna dobra wiadomo, jak mog wam zakomunikowa. - Hamner nie wyglda na rozradowanego. - Wanie si dowiedzielimy, e Yuuzhan Yongowie zaatakowali Ruiny Imperium. Spustoszyli Bastion i Muunilinst. Obawiamy si e kiedy do koca opanuj podbite planety, przypuszcz szturm take na Yag Mniejsz. Sie cznoci podprzestrzennej i HoloNet nie dziaaj. - Leia otworzya usta. eby mu przerwa; odwrci si do niej, zupenie jakby wiedzia, o co chce zapyta. - Niestety, nie wiemy, czy ktokolwiek przey atak. Ksiniczka zacisna wargi w wsk lini i spojrzaa na ma. Cie Jad'' mg si znale w ogniu najbardziej zacitej walki - stwierdzia.

Nie byli w stanie tego przewidzie - odpar Han. - Po prostu mieli pecha. Moemy tylko mie nadziej, e nie musieli bra udziau w walkach - oznajmi ponuro Kenth Hamner. - Gdyby zdoali si oddali na bezpieczn odlego, nie widz powodu, dlaczego nie mieliby kontynuowa wyprawy. Jaina zamkna oczy i posugujc si Moc, uwolnia myli, eby odszuka brata bliniaka. Dzielia ich wprawdzie niewyobraalnie wielka odlego, ale dziki czcej oboje bliniaczej wizi wyczuwali siebie nawet przez o wiele wiksze oceany przestworzy. Kiedy wypowiedziaa w myli imi Jacena, nie otrzymaa odpowiedzi, ale wyczua sabe echo. Jej brat nie zgin. Otworzya oczy i odwrcia si do matki. Jacen yje - oznajmia. Tak - przyznaa Leia. - Poczuabym take, gdyby co zego przydarzyo si Luke'owi. Nie wiemy jednak, co z pozostaymi, nie mamy take pojcia, jaki los spotka samo Imperium. Jeeli Yuuzhan Yongowie postanowili w kocu zwrci si przeciwko niemu, niebezpieczny moe si okaza cay tamten rejon przestworzy. Teraz, kiedy najedcy nie musz si liczy ze stacjonujc na Bastionie imperialn flot, mog bez przeszkd zaatakowa Nieznane Rejony galaktyki. Od tej pory nikt nie bdzie si tam czu bezpieczny. Na przykad Chissowie - dodaa Jaina. - Wiemy, e Yuuzhan Yongowie niepokoili ich od pewnego czasu spoza granic galaktyki, wic teraz pewnie zechc wzi ich w kleszcze. Tylko pod warunkiem e Imperium naprawd wpadnie w ich apy - odezwa si Hamner. - Zbyt wczenie jednak przesdza, czy rzeczywicie tak si stanie. Moliwe, e to tylko prewencyjny atak, 149 co w rodzaju prby ostrzeenia nas, ebymy nie wykorzystywali Ruin Imperium jako bazy wypadowej do zaatakowania ich z drugiej strony. Dokadnie to zamierzalimy zrobi - przypomnia Han, wykrzywiajc twarz w ponurym grymasie. Atak prewencyjny jeszcze wcale nie oznacza, e decydujcy - stwierdzi Hamner. - Nie zapominajmy, e siy zbrojne Yongw s rozproszone po ogromnym obszarze opanowanych przez nich przestworzy. Skoro rzucili do ataku tak powane siy,

musieli odpowiednio osabi obron wczeniej zdobytych planet. Uwaam, e powinnimy nasili zaskakujce ataki na tamte miejsca - oznajmia Leia. - Moliwe, e dziki temu zdoamy nakoni ich do przerwania ofensywy. Hamner pokiwa gow. Syszaem, e wanie tym zajmuj si Cal i Sie - powiedzia. - Taka decyzja pomoe take zamkn usta niektrym rozhisteryzowanym osobom, domagajcym si zajcia bardziej aktywnego stanowiska w wojnie przeciwko Yuuzhan Yongom. Pod warunkiem e nie damy si wcign w zasadzk mylaa gono Leia. Nie wyobraam sobie, jak si bd czua, jeeli szybko si nie dowiem, co mogo si przydarzy Cieniowi Jad". Gdybymy rnieli pewno, e co im zagraa, moglibymy pospieszy na ratunek. To jeden z powodw, dla ktrych tu przyszedem oznajmi Hamner, zwracajc si do Leii. - Ca! wysa mnie, abym si upewni, e nie polecisz ratowa brata. Jeste potrzebna tam, gdzie si moesz najbardziej przyda. Ma racj, Leio - popar go Han. Podszed do ony od tyu i pooy wielkie donie na jej ramionach. - Jestem pewien, e Luke i Mara potrafi si zatroszczy o swoje bezpieczestwo. Jacen te nie jest oferm, mamo - przypomniaa Jaina, popierajc sowa szerokim, uspokajajcym umiechem. - Podejrzewam, e tych troje skonioby Yuuzhan Yongw do odwrotu w cigu najwyej dwch dni. Obrcenie sprawy w art odnioso zamierzony skutek. Matka Jainy gboko odetchna i wypucia powietrze z cichym wistem. - Naturalnie, masz racj - powiedziaa, poklepujc spoczywajc najej ramieniu do ma. - Musimy mie na uwadze cay obraz sytuacji. Dopki si nie upewnimy, e przydarzyo si im jakie nieszczcie, bdziemy robi przygotowania do naszej wyprawy... do Gromady Koornacht. 150

A ju mylaem, e... - achn si Han. - Jeeli nie jest za pno, eby zmieni
zdanie, opowiadam si za wyruszeniem na Bastion, w sam rodek wojennej floty Yuuzhan Yongw. Bd si tam czu pewniej ni w ciemnoci yevethaskiej celi. Jedyn cel, do jakiej mgby trafi - odezwaa si Leia z lekkim umiechem to ta, w ktrej ci zamkniemy... za odmow wykonywania rozkazw.

Czyich rozkazw? - zapyta Han z udawanym oburzeniem. - Przecie to ja jestem kapitanem tego statku, nie pamitasz? Wmawiaj to sobie dalej, mj drogi - odrzeka Leia. Co chcesz przez to powiedzie? - warkn jej m. Jaina dosza do wniosku, e teraz, kiedy sprzeczka jej rodzicw przestaa dotyczy spraw powanych i przerodzia si w artobliwe przekomarzania, moe zostawi ich samych. Zazdrocia im atwoci, z jak ze sob rozmawia i. Wygldao na to, e mier Chewiego! Anakina scementowaa ich zwizek. Nie szczdzili sobie wprawdzie ostrych sw, ale Jaina wiedziaa, e jej rodzice rozumiej si teraz bez porwnania lepiej ni poprzednio. Nie zwracaa wikszej uwagi na to, dokd idzie. Zanim zauwaya, e zza zakrtu korytarza Sokoa" wyoni si C-3PO, byo za pno. Zocisty android cicho krzykn i cofn si, eby zachowa rwnowag, ale potkn si o pozostawione na pokadzie pudo z racjami ywnociowymi. Wypuci stos wykrywajcych obecno Yuuzhan Yongw robotw-myszy, ktre kazano mu przenie w inne miejsce. Niewielkie automaty wyldoway z grzechotem na pytach pokadu. Pod wpywem siy uderzenia wikszo si wczya i cicho popiskujc, rozproszya we wszystkie strony. Wymachujc bezradnie zocistymi rkami, C-3PO usiowa odzyska rwnowag, ale nadepn na mysz, ktra akurat przejedaa pod jego stop, i z dononym brzkiem rozcign si jak dugi. - Och, dzikuj bardzo, pani Jaino - powiedzia, kiedy moda Solo chwycia go pod pachy i pomoga mu si podnie. - Co za szkaradziestwa! Naprawd nie mam pojcia, dlaczego kapitan Solo zabra ich a tyle na wypraw! Jaina zauwaya, e obokjej stp zamierza przejecha jedna z uwolnionych myszy, wic wycigna rce, ale zwinny automat nie pozwoli si schwyta. Moda Jedi dosza do wniosku, e apanie robotw wielkoci myszy jest trudniejsze ni wyciganie kleszczy z poronitego gst sierci ciaa szczura womp. - Widzisz, Threepio - zacza, bezskutecznie usiujc pochwyci iny automat, ktry mign midzy jej stopami - zaprogramowano 151 je, eby wykryway obecno Yuuzhan Yongw. Tam, gdzie si znajdziemy, moemy wysya te roboty, aby upewnia si, e nie natkniemy si na adnych... szpiegw!

Ostatnie sowo wykrzykna, wycigajc rce po nastpn mysz. Tym razem zdoaa poderwa w powietrze przejedajcego obok robota. Przycisna guzik na spodzie automatu, wyczya go i podaa unieruchomion mysz zaskoczonemu androidowi. Prosz bardzo - powiedziaa. Jeszcze raz dzikuj, pani Jaino - odezwa si zocisty android. - Uwaam jednak, e nie powinna pani traci czasu na takie gupstwa. Jestem pewien, e ma pani mnstwo innych, o wiele waniejszych obowizkw. Prawd mwic, nie mam - odpara beztrosko moda Solo. Wycigna nog, eby zastpi drog kolejnemu automatowi. - A poza tym to moja wina, e je wypucie. Jej zadanie stao si atwiejsze, kiedy do polowania na roboty-myszy przyczy si Kenth Hamner, ktry po rozmowie z jej rodzicami wanie zamierza opuci pokad Sokoa''. By starszy i nie tak zwinny jak Jaina, ale dziki wikszemu zasigowi dugich rk radzi sobie rwnie dobrze. W cigu kilku minut wrczyli pozostae roboty osupiaemu androidowi. Dopiero wtedy Threepio si odwrci i wymamrota kolejne sowa podzikowania. Powoli zacz si oddala z rkami penymi unieruchomionych myszy. Dzikuj za pomoc - odezwaa si Jaina do Hamnera, kiedy C-3PO znikn w kocu za zakrtem korytarza. Drobiazg, naprawd gupstwo - odpar starszy Jedi, otrzepujc ubranie z kurzu. Zanim Jaina zdya si odwrci i odej, doda cicho: - Wiesz, tak midzy nami... Cal bardziej si niepokoi losem Imperium, ni daje po sobie pozna. - Spojrza na ni i z przymusem si umiechn. - Daj nam zna, gdy si dowiesz czego konkretnego o Jacenie, dobrze? - zapyta. Moda Solo zmarszczya brwi, zaniepokojona konspiracyjnym tonem Hamnera. - Naturalnie - obiecaa. Kenth waha si chwil, ale wreszcie odwrci si i zszed po rampie Sokoa". Jaina wanie miaa si zaj ponownym sprawdzaniem szczelnoci spaww stabilizatora przechyw, zainstalowanego przez jej ojca specjalnie z mylo wyprawie, ale usyszaa, e kto wychodzi z gwnej wietlicy frachtowca. Postanowia zaczeka, eby upewni si, czy 152

nie poszukuje jej ktre z rodzicw; chwil pniej usyszaa gony okrzyk ojca. Towarzyszy mu jeszcze dononiejszy grzechot metalu uderzajcego o inny metal. O rety! - usyszaa dobiegajcy zza zakrtu korytarza wrzask przeraonego androida. Threepio! - zawoa jej ojciec. W nastpnej sekundzie zza zakrtu wyonia si gromada suncych po pokadzie robotw-myszy.

Gilad Pellaeon oglda mier zbyt wielu modych osb, aby uwaa, e sam jest zbyt stary, eby y. Jego wspomnienia napyway i odpyway w przebyskach, zupenie jakby wydobywane z gstej mgy przez jaskrawy promie reflektora. ycie Gilada wygldao jak zlepek urywkw, ale wielki admira nie potrafi ju przypomnie sobie, w jaki sposb jedne pasuj do pozostaych. Jedne fragmenty ukazyway mu rodzinn Koreli, a inne Coruscant, na ktrej przey wczesne lata, wszystkie jednak giny pod setkami wspomnie z pozostaych planet, na jakich bywa w cigu dugiego ycia. A ponad nimi dominoway tysice wspomnie oddzielajcych te planety oceanw pustki. Gilad spdzi prawie wiek w przestworzach i stawia stopy na staym gruncie, tylko jeli zmuszay go do tego okolicznoci. W gbi serca nie uznawa za swj dom adnej planety... nawet Coruscant. Chtnie spdza czas na jej powierzchni, ale zawsze cieszy si, gdy mg odlecie. Nie, najbliszy prawdy byby, gdyby nazywa domem mostek gwiezdnego okrtu, przebywa jednak na pokadach zbyt wielu, aby mia ktry wyrnia. Nawet jego Chimera", sucy mu wiernie tyle lat gwiezdny niszczyciel, okazaa si w kocu tylko jeszcze jednym okrtem. Zmarszczy brwi i zacz si zastanawia. Bitwa o Bastion, podobnie jak reszta ycia, jawia si w jego umyle niczym elementy ukadanki. Najbardziej wyrazistym spord nich, ale i najbardziej bolesnym, by obraz unicestwienia gwiezdnego niszczyciela Zwierzchnik". Wielki admira pamita, jak upstrzony kraterami trafie i gejzerami ognia ogromny okrt koziokowa bezradnie w przestworzach, eby pospieszy na spotkanie z nieuniknionym przeznaczeniem i w kocu zupenie znikn w pomienistym piekle gazowego giganta. Przypomina sobie take, e Chimera" znajdowaa si w prawie rwnie opakanym stanie. Ostatnim zachowanym wspomnieniem by widok nadlatujcego skoczka, ktry pojawi si jakby znikd i

staranowa mostek 153 gwiezdnego niszczyciela. Pniej ju nic nie pamita. Jakim cudem udao mu si przey, ale chocia bardzo si stara, adne ze wspomnie nie pomagao mu uporzdkowa pulsujcego w skroniach chaosu. Istniaa tylko ciemno i bl. W tej samej ciemnoci rozpyway si wspomnienia Pellaeona z okresu wczesnego dziecistwa. Urodzi si jeszcze przed nastaniem Imperium i rozpoczciem kampanii wymierzonej przeciwko obcym istotom, przed upadkiem poprzedniego zakonu Jedi... a nawet przed narodzinami dziecka, ktre miao si pniej sta Darthem Yaderem. Zacign si do Wojsk Sdowych w bardzo modym wieku. Mia wwczas dopiero pitnacie lat, ale skama, e jest starszy. Zajmujc rne stanowiska na pokadach wielu okrtw, by wiadkiem wzlotu i upadku mnstwa politykw, nic wic dziwnego, e traktowa wszystkich pogardliwie. W cigu wielu lat wojskowej suby nauczy si ufa tylko sobie i polega jedynie na wasnych osdach. Moe wanie dlatego przey, chocia historia dokonaa tylu dramatycznych zwrotw. Rzadko stawa na czele jakiejkolwiek armii, eby wymachiwa broni albo zagrzewa podwadnych do walki. Najczciej stara si pozostawa na uboczu i pilnowa, eby jego onierze byli dobrze odywieni, dobrze wyszkoleni i przede wszystkim eby nie narzekali. Szanowa kadego, kogo oddawano pod jego rozkazy, szacunek okazywa nawet wrogom. Uwaa, e tylko dziki temu nadal y, podczas gdy wielu innych wok niego stracio ycie. Nigdy nie mona byo przewidzie, czy nastpnym zwierzchnikiem nie stanie si byy nieprzyjaciel. I wanie na tym polega najwikszy kopot z Yuuzhan Yongami. Zupenie nie pasowali do tego obrazu. Wielki admira widzia na wasne oczy, czego dopucili si na Ithorze; pamita, e najedcy doszcztnie zniszczyli porastajc powierzchni planety dziewicz dungl. Od tamtej pory stara si przekona moffbw, e Imperium powinno zrobi wszystko, co si da, aby obroni galaktyk. Moffowie jednak odrzucili jego pomys przyczenia si do walki ze wsplnym wrogiem u boku wojsk Nowej Republiki. Zamiast tego postanowili si dalej czai w swoim zaktku przestworzy i bezczynnie przyglda, jak kolejne planety wok nich padajupem najedcw spoza galaktyki. O dziwo, cay czas byli wicie przekonani, e podobny los nie spotka ich rejonu. Ich pewno siebie i arogancja otrzymay miertelny cios wraz z upadkiem

Bastiona. Ach, tak. Bastion... Promie reflektora jego pamici wydoby z kbw mgy nastpne szczegy... pierwsze alarmy, kiedy w systemie pojawiy si roje 154 koralowych skoczkw i dziwaczne, ogromne okrty liniowe Yuuzhan Yongw. Najedcy przedarli si przez planetarn obron jak przez cienki papier. Do tej chwili Pellaeon nie wyobraa sobie, eby mona byo da si tak zupenie zaskoczy. Imperialna Marynarka zareagowaa na atak grutchinw tak nieporadnie, e wprawio go to w bezgraniczne zdumienie. Po tym, co oglda na Ithorze, zrobi wszystko, co mg, eby przygotowa Imperium na moliwy atak Yuuzhan Yongw, okazao si jednak, e skutecznie i szybko zareagowaa jedynie zaoga jego gwiezdnego niszczyciela Chimera". Jego podwadni wykonywali bez zarzutu wszystkie polecenia. Przeszy go nagle dojmujcy bl, jakby kto dgn go pod ebro pik mocy. Wntrznoci zapony ywym ogniem, a wspomnienia natychmiast si ulotniy. Wielki admira wygi krgosup i otworzy szeroko usta do krzyku, jakby chcia zaprotestowa przeciwko nadchodzcej agonii. Zwija si i skrca, eby uoy ciao w taki sposb, aby bl ustpi, ale bezskutecznie. Nic nie pomagao... to znaczy, nic oprcz gosu wzywajcej go osoby. Nie liczyo si nawet, co do niego mwia, jej gos pozwala mu zapomnie o straszliwym blu. Bl niebawem powrci, ale tym razem towarzyszyy mu wizje straszliwych broni Yuuzhan Yongw. Niczym mordercze sztychy raz po raz rozbyskiway wok jego okrtu. Pellaeon dostrzega take olepiajco jaskrawe byski eksplozji myliwcw typu TIE, wyranie widoczne na tle czarnego nieba. W kocu koszmarne obrazy rozpyny si i przemieniy w zupen ciemno. Pozostay po nich tylko rozproszone punkciki gwiazd galaktyki, ponce niczym iskierki na tle absolutnej czerni przestworzy. Wielki admira widzia je wiele razy i by przekonany, e ich ogldanie nigdy mu si nie sprzykrzy. Zawsze uwaa pomys galaktycznego imperium za troch niedorzeczny, skoro ogromn jego cz zajmowaa bezkresna pustka. Skadajce si na takie imperium planety, ksiyce i asteroidy kojarzyy mu si z garstkami piasku rzuconymi w gb bezdennego oceanu nicoci. aden Imperator nie zdoaby wada takim oceanem, bez wzgldu na to, ile spord tych ziarenek piasku mgby uzna za swoje. Nikt nigdy nie potrafiby

opanowa tak bezkresnego obszaru. Tym razem wyczu jednak drobn rnic. Bezdenny ocean przestworzy przesta by ju taki pusty. Pojawio si w nim co... ale na opisanie tego nie potrafi znale sw. Co w rodzaju rozcigajcej si od systemu do systemu pajczej sieci, co tworzyo ledwie zauwaalny 155 prd pyncy gboko, z dala od powierzchni. Moe tym czym bya... prawda? Czymkolwiek to byo, sprawiao wraenie yciodajnego elementu galaktyki. Potem zaczo si to roztapia w ciemnoci, jaka stopniowo ograniczaa jego pole widzenia. Usuwaa bl razem ze wszystkim innym, co stanowio o jego tosamoci. Jaka czstka jego osobowoci usiowaa st zmaga z tym uczuciem, ale inna czstka z radoci pozwalaa temu czemu odpyn. Od tak dawna i tak zawzicie zmagaem si ze mierci, pomyla wielki admira, e chyba nie powicaem do czasu prawdziwemu yciu. Waciwie nie mia rodziny innej ni Marynarka; nie mia domu oprcz mostka Chimery". Po co byo dalej y, skoro nie istnia aden rozsdny powd? Nagle otworzya si pod nim ciemno i Pellaeon wpad w ni niczym kamie pograjcy si w to bezdennego oceanu. Poczu, e otacza go pyn, e wypenia nawet jego puca. A jednak jakim cudem nie ton. Bacta, zdoa pomyle. Umieszczono mnie w zbiorniku z pynem bacta. Pniej usysza, e wzywa go ten sam gos co poprzednio. Giladzie Pellaeon, mwi gos. Panie admirale, czy pan mnie syszy? Uczyni wysiek, eby odpowiedzie. Zmaga si z ciemnoci, ktra cigna go w d niczym grube sploty wodorostw, ale zdoa wykrztusi tylko pojedyncze sowo: - Ja... Czy to pan, admirale? - nalega gos. Moe si pan do mnie odezwa? - Ja... jestem tu-wyjka. Z kadym wypowiadanym sowem otaczajca go ciemno troch si cofaa, ale jednoczenie powraca bl. - Boli... Wiem o tym, odezwa si gos. - Gdzie... - Chcia zapyta, gdzie si znajduje, ale po namyle dokoczy: ...jeste?

Zainstalowaam neuronowy bocznik w paskim wewntrznym uchu, wyjani bezcielesny gos. Moje sowa docierajdo pana bezporednio za pomoc nerwu suchowego. Prosz wybaczy mi to wtargnicie, ale musielimy podj drastyczne kroki, eby utrzyma pana przy yciu. 156 - Kim... jeste? - zapyta wielki admira. Nazywam si Tekli, panie admirale, usysza w odpowiedzi. Jestem uzdrowicielk. Pellaeon czu, e bl rozsadza go z si eksplozji sonecznej korony i spala kady jego nerw na popi. Przynajmniej tak mu si wydawao. - Czy zamierzasz... mnie uzdrowi - wydysza - czy zabi? Bl jest nieunikniony, odpowiedziaa rozmawiajca z nim osoba. Zdoaby go pan unikn tylko wwczas, gdyby pan umar, musi pan jednak pozosta w swoim ciele... bez wzgldu na sygnay, jakie przesya do paskiego mzgu. - Ja... nie mog... Owszem, moe pan, admirale, usysza. Potrzebujemy pana. Gdyby pan teraz umar, paskim ladem podyoby wielu innych. Nie zamierzam do tego dopuci. Nie przywyk, eby ktokolwiek zwraca si do niego w taki sposb. Tak mogaby mwi uprzykrzona nauczycielka. - Nie zamierza pani... - zacz. Bardzo mi przykro, usysza w odpowiedzi. Czasami wszyscy musimy znosi bl, eby przetrwa. Teraz nadesza paska kolej. Wymaga tego Moc. Dopiero wtedy uwiadomi sobie, o co chodzi. Moc. Ta Tekli bya Jedi! Ale co robia Jedi w Imperium? l skd... Stwierdzi nagle, e powrciy nastpne wspomnienia. Rozmawia przecie ze Skywalkerami na Bastionie tu przedtem, zanim podjli prb wyrwania si z grawitacyjnej studni gazowego giganta. Pamita, e zapoznali go z kilkoma nowymi taktykami, ktre mogy mu pomc w walce przeciwko Yuuzhan Yongom. Ta Tekli, ta uzdrowicielka, musiaa take nalee do ich grupy. TyIko dlaczego spdza czas w jej towarzystwie? W kocu Zwierzchnik" i tak zosta unicestwiony. Pellaeon przypomina sobie, ze wyda rozkaz ewakuacji bezuytecznego wraku gwiezdnego niszczyciela, zanim ostatecznie pogry si w piekle gazowego giganta. Jak to si stao, e Chimera" unikna podobnego losu?

Jeeli odnis powane rany, a czonkowie jego zaogi zdoali go ewakuowa, zanim sami zginli, nie mgby duej y z t wiadomoci. Dobry Kapitan pozostawa na pokadzie swojego okrtu do koca. Powinienem take zgin. Nie zgin pan, admirale. W gosie Tekli brzmiao wspczucie, ale nie stanowczo. Jak powiedziaam, nie zamierzam do tego dopuci. 157 Pan i ,,Chimera" jestecie moe troch poobijani, ale to nic, z czym nie mona byoby sobie poradzi. Prosz tylko si nie poddawa, dobrze? Wielki admira zgrzytn zbami i pogodzi si z myl, e jeszcze troch poyje. Mimo wszystko nie mia innego wyboru.

Kiedy Jacen wyczu, e drobna chadra-faska uzdrowicielka nie jest ju taka spita, pochyli si ku niej. Pomaga nam teraz walczy - odezwaa si Tekli. Jej cichy gos z trudem przedziera si przez pomruk mechanizmw asystujcych jej androidw. - Przesta si opiera. Jeste pewna, e przeyje? - zapyta Jacen. Bardzo pragn usysze od niej co pewniejszego, zanim mgby sobie pozwoli na uczucie ulgi. Chadra-Fanka wycigna szyj i spojrzaa na niego. W jej ciemnych oczach Jacen ujrza lekk irytacj. - Tak - odpara zwile. - Ale nic z tego nie bdzie, jeeli nadal kady bdzie mi przeszkadza. Musz si skupi, eby mu pomc. Umilka, opucia gow i skoncentrowaa si na uzdrawianiu wielkiego admiraa Imperialnej Marynarki. Jacen czu subtelne zmiany natenia otaczajcej j Mocy. Wiedzc, e Chadra-Panowie syn z braku cierpliwoci, cofn si, eby nie odwraca uwagi Tekli. Nie zamierza jej jeszcze bardziej zirytowa. Trzyma si na tyle blisko, eby w razie potrzeby pomc jej albo wesprze swoj si stosunkowo sab wraliwo Tekli na oddziaywanie Mocy. Sta w drzwiach niewielkiej pokadowej sali operacyjnej, bo wola nie zblia si do sierci istoty. Pellaeon, ktrego wyjto ze zbiornika bacta, lea teraz na wznak na operacyjnym stole. Zajmowaa si nim Tekli i pokadowy android medyczny typu 2-1B z imperialnej fregaty. W ostrym wietle wyranie byo wida rany wielkiego admiraa. Jacen dostrzega dosy, eby poj, e lecy przed nim mczyzna tylko cudem

zdoa unikn mierci. Kiedy o mostek Chimery" roztrzaska si yuuzhaski skoczek, wielki admira zderzy si z kontroln konsolet tak silnie, e dozna pkniecia miednicy i zmiadenia koci ud. Pellaeona wycign spomidzy szcztkw jeden z modszych oficerw. Z pomoc kolegw przenis go na pokad medycznej fregaty, a potem wrci, aby ocali ycie pozostaym przy yciu czonkom zaogi. Korzystajc z osony wraku skazanego na zagad gwiezdnego niszczyciela, fregata zdoaa si 158 wymkn z pola bitwy... przedtem jednak, osaniajc jej odwrt, zgino dwunastu pilotw myliwcw typu TIE. Wszyscy oddali ycie, aby upewni si, e wielki admira zdoa bezpiecznie opuci rejon walki. Kapitan gwiezdnego wahadowca, ktry przetransportowa Pellaeona do przestworzy Yagi Mniejszej, ani przez chwil nie wtpi, e warto ryzykowa ycie dla ocalenia przywdcy Imperium. Z pocztku wszystko jednak wskazywao, e ich powicenie okae si daremne, bo Pellaeon omal nie wyzion ducha. Oceniajc panujcw przestworzach Yagi Mniejszej sytuacj z godn pochway trzewoci umysu i szybkoci, kapitan wahadowca nawiza od razu czno z panikomandor Yage, zamiast zjej bezporednim zwierzchnikiem z Dowdztwa Imperialnej Marynarki. Yage rozkazaa mu natychmiast wyldowa w doku Mobjcy", polecia take przenie nieprzytomnego pacjenta do sali operacyjnej. Tekli i Jacen, garbic si pod ciarem aparatury uzdrowicielki, postanowili towarzyszy wielkiemu admiraowi, a Cie Jad" wycofa si na bezpieczn odlego od planety. Kiedy Pellaeon, ciasno owinity podtrzymujcymi ycie bandaami, w kocu znalaz si na operacyjnym stole, drobna Chadra-Fanka przystpia natychmiast do pracy. Jacen nie mg si nadziwi, jak niewiele brakowao. Na samym pocztku, kiedy wypltywano go z yciodajnego kokonu, niemody mczyzna przey tak silny wstrzs, e ustaa praca serca. Potem, gdy umieszczono go w zbiorniku z bact, ciao admiraa nie chciao si podda leczeniu. Tekli kazaa wic wyj go ze zbiornika. Chciaa jak najszybciej zaj si opatrywaniem najpowaniejszych obrae szarpanych ran czy potrzaskanych koci grnych partii ng i miednicy. Z pocztku wydawao si, e ociekajcy krwi i pynem bacta mczyzna spoczywa na operacyjnym stole absolutnie nieruchomo, a nawet e jego ciao si kurczy, jakby z puc uchodziy resztki Powietrza, w kocu jednak Pellaeon zacz reagowa na

wysiki Chadra-Fanki. W sali operacyjnej cay czas przebywa take pilot wahadowca, ktry przetransportowa wielkiego admiraa z przestworzy Bastiona. by modym, szczupym mczyzn, wymizerowanym i zmczonym, nazywa si Yitor Reige. Odnis powan ran lewego ramienia, ale nie zgodzi si podda adnej kuracji, dopki stan zdrowia Pellaeona si nie ustabilizuje. Stanowczo nalega, eby ca uwag powicono imperialnemu przywdcy. Dopiero kilka minut pniej, kiedy stao si jasne, e stan zdrowia Pellaeona ulega powolnej, ale cigej poprawie, pilot wahadowca gono 159 wypuci z puc powietrze, zupenie jakby wstrzymywa oddech cay czas, odkd wszed do sali operacyjnej. Obrci gow i spojrza na Jacena. - Poleci mi, ebym pana odnalaz - oznajmi. - Zanim ostatni raz straci przytomno, nalega, abym odszuka was, Jedi, gdybycie tylko si pojawili w przestworzach Yagi Mniejszej. Mody Solo zmarszczy brwi. - Uwaa, e zdoamy go uratowa? - zapyta. Mody pilot achn si, jakby uraony jego sowami. - Chcia, aby pan si dowiedzia, e jestemy wam bardzo wdziczni - odpar chodnym tonem. - Gdyby ktokolwiek mia powody, by ywi uraz do Imperium, to z pewnoci wy. Mimo to nam pomoglicie, a on pragn wam podzikowa. Wszyscy jestemy wam bardzo wdziczni. Nie zdoalibymy tu dotrze, gdybycie nie ryzykowali ycia, eby pokaza nam, jak walczy z tymi... Umilk, jakby nie chciay mu przej przez gardo nastpne sowa. Wspomnienia niedawno stoczonej walki najwyraniej wci jeszcze byy bardzo ywe. Wyczuwajc zakopotanie imperialnego pilota, Jacen postanowi zmieni temat rozmowy. Wskaza ran na ramieniu Reige'a. - Naprawd powinien pan da j sobie opatrzy - powiedzia, nie zaczeka jednak, a usyszy z ust mczyzny te same zastrzeenia co poprzednio. - Teraz ju z pewnoci wyzdrowieje - doda szybko, pokazujc lecego na stole Pellaeona. Naprawd. Tekli zatroszczy si o jego zdrowie. Yitor Reige kiwn gow z wdzicznoci. - Ocali pan nie tylko moje ycie, ale take ycie admiraa - powiedzia. - Do

mierci pozostan paskim dunikiem. Jacen chcia powiedzie, e nie wierzy w adne dugi, a ludzie powinni robi, co uwaaj za suszne, bez wzgldu na zobowizania, ale w tej samej chwili Tekli odwrcia si i podesza do obu mczyzn. - Zrobiam wszystko, co byo mona - oznajmia, wzruszajc wtymi ramionami. - Reszta zaley teraz tylko od niego i od tego, jak jego ciao zareaguje na bact. Jacen przyglda si, jak medyczne androidy ponownie umieszczaj Pellaeona w zbiorniku bacta. Kiedy pyn o potnych leczniczych waciwociach zacz dziaa, wielki admira drgn, jakby drczy go senny koszmar, ale zaraz si uspokoi i podda kojcym objciom leczniczego specyfiku. Przekonana, e nie moe nic zrobi, by mu jeszcze bardziej pomc, Tekli zacza zbiera przyrzdy i przygotowywa si do wyjcia. 160 Jacen wzi od niej narzdzia chirurgiczne j oboje wyszli z sali operacyjnej. Pozostawili w niej androida, eby opatrzy ran Reige'a. Za drzwiami spotkali spacerujcniespokojnie tam i z powrotem Yage. Kiedy drzwi sali si rozsuny i ukazali si oboje Jedi, pani komandor natychmiast do nich podesza. Spojrzaa w napiciu na Jacena, ktry odpowiedzia na jej nieme pytanie uspokajajcym kiwniciem gowy. - Przeyje - powiedzia. Kobieta wyranie si odprya; uszo z niej napicie niczym powietrze z przedziurawionego balonu. Nie sdziam, e to moliwe - oznajmia, przenoszc spojrzenie na stojc skromnie obok Jacena Chadra-Fank. - Przepraszam, e w was zwtpiam. W imieniu naszych obywateli dzikuj za ocalenie ycia wielkiego admiraa. Nie zrobiam tego sama - zacza Tekli. - Bardzo pomoga mi w tym stanowczo, z jak admira pragn przey. Kiedy kto jest obdarzony tak siln wol ycia, wszystko staje si moliwe. Admira Pellaeon jest z pewnoci kim takim stwierdzia Yage. Tekli otworzya okolone sierci usta i umiechna si szeroko do pani komandor. - Wci jeszcze ma przed sob okres powrotu do zdrowia - powiedziaa - ale powinien opuci zbiornik bacta mniej wicej za sze standardowych dni. Malujca si na twarzy Yage ulga znw zmienia si w niepokj.

Sze dni? - powtrzya kobieta. - To stanowczo zbyt dugo! Dlaczego? - zainteresowa si mody Solo. Na razie moffowie uwaaj, e Gilad straci ycie w przestworzach Bastiona wyjania Yage. - Flennic mia do czasu na zagarnicie wadzy. Przej kontrol nad Mnym" i pozostaymi okrtami naszej floty. Podejrzewam, e teraz, kiedy zdoby wadz, zrobiwszystko co w jego mocy, eby jej nie odda. Na razie Gilad jest bardzo saby i podatny na rozmaite zagroenia, a my nie zdoamy dugo utrzymywa w tajemnicy, e jednak udao mu si przey. Ju w tej chwili szerzy si wiadomo, e zanim walka z Yongami dobiega koca, z przestworzy Bastiona zdoa si wymkn jeszcze jeden wahadowiec. Niedugo wszyscy si dowiedz, gdzie wyldowa i kto znaj dowa si na jego pokadzie. - A co si stanie, kiedy si o tym dowiedz? - zapyta Jacen. Pani komandor wzruszya ramionami. 161 Nie wiem - odpara. - To zaley, na co si zdecyduj moff Flennic i jego pachokowie. - Urwaa na dwik komunikatora. Wysuchaa krtkiej wiadomoci, kiwna gow i oznajmia, e natychmiast si zjawi. - Sdz, e wkrtce si tego dowiemy - podja po chwili. - Wanie otrzymaam rozkaz powrotu. Nie moe go pani zignorowa? - zainteresowa si Jacen. Musiaabym znale bardzo dobry powd - odpara kobieta. A nie zgodziaby si pani, ebym ja z nim porozmawia? - zapyta mody Solo. Moe uda mi si go przekona. Pani komandor wpatrywaa si w niego z mieszanin zakopotania i skrpowania. Jacen wiedzia doskonale, o czym ona myli. Yage miaa wieloletnie dowiadczenie i bya starszym oficerem obcych si zbrojnych, a on chcia uzyska jej zgod na wyjanienie zwierzchnikowi, dlaczego jego podwadna odmawia wykonania jednoznacznego rozkazu. Zauway jednak, jak bardzo j kusi jego propozycja. Yage wiedziaa, e jedna Jedi ocalia ycie wielkiego admiraa, spodziewaa si wic, e moe inny Jedi uwolni j od koniecznoci dokonywania trudnego wyboru... a przynajmniej usprawiedliwi podjcie niewaciwej decyzji. Jacen przezornie zapomnia doda, e nie ma absolutnie adnego dowiadczenia w

prowadzeniu negocjacji z imperialnymi dostojnikami. Yage zastanawiaa si moe z minut nad jego propozycj. W kocu podniesionym gosem, chocia korytarz by pusty, zapytaa: - Czy kto ma lepszy pomys? Czekaa jaki czas, ale odpowiedziaa jej gucha cisza; taka sama zazwyczaj panowaa na pokadzie imperialnego okrtu. - No c, spytaam - oznajmia, zapraszajc gestem Jacena, aby poszed za ni. A teraz przekonajmy si, czy potrafisz jeszcze bardziej pogorszy i bez tego kopotliw sytuacj.

Eskadro Bliniaczych Soc, moecie si wycofa - z komunikatora hemu Jaga Fela rozleg si gos pani kapitan Mayn. - Zajlimy wyznaczone pozycje na orbicie i zaczynamy wystrzeliwa satelity. Moecie dziaa na wasn rk. Zrozumiaem - odpar mody pilot i pospiesznie przeczy komunikator na kana systemu cznoci podprzestrzennej z pilotami eskadry. - Syszelicie, co powiedziaa kapitan. Przybylimy na miejsce cali i zdrowi. Macie przystpi do patrolowania okolicy, ale bez okazywania przesadnej pewnoci siebie. 162 Eskadra Bliniaczych Soc rozdzielia si na klucze, a jej piloci przyspieszyli, eby zaj pozycje nad wyznaczonymi rejonami krcego w dole Galantosa. Ogldana z orbity planeta przypominaa niezachcajc, brzowozielonkawbotnist kul. Na pierwszy rzut oka trudno byoby dostrzec jakiekolwiek oznaki zaawansowanej cywilizacji, ale widocznie po kilku nastpnych minutach zamieszkujcy planet Fianowie zauwayli unoszce si nad nimi gwiezdne statki. Wzywam niezidentyfikowane jednostki - odezwa si czyj gos w kanale cznoci podprzestrzennej. - Tu Kontrola Lotw miasta APsolib'minet'ri. Prosimy o podanie kodw identyfikacyjnych i celu pojawienia si w naszych przestworzach. Tu kapitan Todra Mayn z pokadu gwiezdnej fregaty Galaktycznej Federacji Niezalenych Sojuszw Duma Selonii" - odezwaa si kobieta. - Przybywamy do was z pokojow misj dyplomatyczn. Chcielibymy porozmawia z radnym Jobathem. Nie tak szybko, kapitan Mayn. - Monotonny gos rozmawiajcego z ni Pianina

brzmia zawodow cierpliwoci. - Podaa pani nazw tylko jednego statku, a my naliczylimy czternacie. Jak nazywaj si pozostae? To prawda. Kontrolo Lotw - przyznaa Todra Mayn. Oprcz Dumy Selonii" przylecia take Sok Millenium" i dwanacie gwiezdnych myliwcw Eskadry Bliniaczych Soc. Czy to pani dowodzi t wypraw? - zapyta operator Kontroli Lotw. Tylko w sprawach natury logistycznej - oznajmia Mayn. We wszystkich innych sytuacjach rozkazy wydaje Leia Organa Solo. Na wszystkie gwiazdy Oboku Mnogoci! Leia Organa Solo? - powtrzy jak echo zaskoczony Fianin. Tak jest, Kontrolo Lotw. A wic witamy was serdecznie, z szeroko otwartymi ramionami! - zawoa wylewnie operator. - Pani i wszystkich towarzyszy. Jestem pewien, e kiedy skoczymy zaatwia ostatnie formalnoci, radny Jobath z radoci z wami porozmawia. Jakie formalnoci, Kontrolo Lotw? - zaniepokoia si Mayn. - Podalimy wam, kim jestemy i po co przylatujemy. Czego jeszcze... Pani kapitan, my, mieszkacy Galantosa, lubimy zaatwia wszystko zgodnie z obowizujcymi przepisami - przerwa uprzejmie, ale stanowczo operator Kontroli Lotw miasta APsolib'minet'ri. - Wci jeszcze nie wiemy, ile czasu zamierzacie u nas spdzi, ile 163 osb chciaoby wyldowa na powierzchni, jaki jest dokadny cel waszej wizyty, dokd chcielibycie pojecha i tak dalej. Zapada krtka cisza. No c, niech bdzie, Kontrolo Lotw - odezwaa si w kocu z rezygnacj Todra Mayn. To bya bardzo duga podr, dosownie z jednego na drugi kraniec galaktyki. - Podamy wam wszystkie nie zbdne informacje. Od czego zacz? Dzikujemy, pani kapitan - odezwa si Pianin. Syszc jego gos, Jag wyobrazi sobie peen wyszoci umieszek na twarzy pedantycznie dokadnego funkcjonariusza Kontroli Lotw. - Przede wszystkim chciabym usysze i zapisa w rejestrach dokadny cel waszej wizyty. Jag przesta zwraca uwag na toczc si rozmow i pozostawi uzgadnianie

szczegw odpowiednim osobom. Musia pomyle o swoich obowizkach. Tego dnia dowodzi Eskadr Bliniaczych Soc i mia za zadanie dopilnowa, eby nic nie przeszkodzio pilotom w zajmowaniu wyznaczonych pozycji na orbicie Galantosa. Zwaywszy na bardzo krtki okres przygotowania, uwaa, e i on, i Jaina wywizali si ze swoich obowizkw na medal. Wci jeszcze naleao jednak uzgodni kilka drobiazgw. Po obu stronach jego szponw-ca leciay X-wingi, a obok maszyny Jainy Solo poday dwa chissaskie myliwce. Taki sam szyk utrzymywali piloci pozostaych dwch kluczy, co miao zapewni lepsze wspdziaanie. Jag wiedzia, e z pocztku czonkowie eskadry bd si czuli nieswojo, ale szybciej osign pen gotowo do walki. Zmieni kurs, zatoczy zgrabny uk i skierowa si w stron poudniowego bieguna, usytuowanego nad galaretowatymi zielonkawobr-zowymi jeziorami i morzami Galantosa. Od czasu do czasu dostrzega skrawki skalistego ldu, na ktrych zbudowano niewielkie miasta albo orodki naukowe, nie zauway jednak niczego niezwykego. U nas wszystko w porzdku, dowdco Bliniaczych usysza gos Jainy w komunikatorze hemu. Dziki, Dwa" - odpar. - A co u was, Trzy" i Cztery"? Czyste niebo, dowdco Bliniaczych - usysza w odpowiedzi gos dowdcy trzeciego klucza. Buka z masem - doda pilot Bliniaczego Cztery", nalecy pierwotnie do dowodzonej przez Jaggeda Fela Eskadry Chissw. Nie pojawilimy si tu, eby szuka kopotw przypomnia podwadnym. Starajcie si wic nie naraa tubylcom. Wyglda na to, e przydaoby si im troch rozrywki - odezwaa si oschle pilot Bliniaczego Siedem". 164 Jag zauway, e operator Kontroli Lotw miasta Al'solib'minet'ri prosi pani kapitan Mayn o podawanie wci nowych informacji. Czy naprawd musicie dokadnie wiedzie, w jakim miejscu zamierza wyldowa pilot Sokoa Millenium?" - zdenerwowaa si kobieta. Obawiam si, e tak, pani kapitan Mayn - odpar Pianin. - Prosz wierzy, e na

dusz met pozwoli to nam oszczdzi wielu kopotw. Mogaby pani rwnie powiedzie mi, kto zamierza zej z pokadu jakiego statku. Todra Mayn westchna, a Jag si umiechn. Zazwyczaj sam przestrzega z pedantyczn dokadnoci wszystkich przepisw, ale Fianowie doprowadzili formalnoci do absurdalnej przesady. Gdyby w obecnej chwili znajdowa si na miejscu pani kapitan Mayn, przestaby zwraca uwag na proby operatora Kontroli Lotw i nie czekajc na podanie wsprzdnych konkretnego ldowiska, posadziby gwiezdny statek w pierwszym lepszym miejscu. Nie sdzi, eby kto go za to ukara Fianowie nie mieli praktycznie adnych planetarnych systemw obronnych, nie mogliby wic waciwie nic zrobi, gdyby pani kapitan Mayn zdecydowaa si zignorowa ich formalnoci i przepisy. Z drugiej strony Jag nie uwaa siebie za wytrawnego dyplomat. Nie mia nic przeciwko temu, eby polityk zajmoway si osoby w rodzaju rodzicw Jainy... odnosi jednak nieodparte wraenie, e gdyby zagadn o to Hana Solo, m Leii przyznaby mu racj. Ockn si z zamylenia i usysza, e kapitan Mayn informuje Kontrol Lotw, kto jeszcze bierze udzia w wyprawie: - ...protokolarny android See-Threepio firmy Cybot Galactica, rycerz Jedi Tahiri Yeila... Kiedy Jag usysza imi modej Jedi, co mu si przypomniao. Przeczy komunikator na inny kana, aby porozmawia z Jain, bez obawy, e ktokolwiek podsucha ich rozmow. Wiedziaa, e z twoimi rodzicami poleciaa Tahiri? - zapyta. Nie - odpara Jaina. - Ale to chyba aden problem, prawda? Jag nie odpowiedzia od razu. Tahiri bya przyjacik Jainy i darzya uczuciem jej modszego brata, Anakina, ale mody pilot bez wahania wyjawiby Jainie swoje podejrzenia, gdyby tylko mg je oprze na czym bardziej konkretnym. Problem w tym, e niczym takim nie dysponowa. Wiedzia tylko, e Tahiri przeya na Kaamarze co w rodzaju nerwowego zaamania, sysza tak e, e zachowywaa si bardzo dziwnie. Nie mia konkretnych faktw, ale czu, e z mod kobiet dzieje si co niedobrego. 165 - Chyba aden - odezwa si w kocu.

Do chwili odlotu z Kalamara nawet sobie nie uwiadamia, e powinien traktowa Tahiri inaczej ni pozostaych uczestnikw wyprawy. Leia i Han zostali wprawdzie mianowani oficjalnymi emisariuszami Galaktycznego Sojuszu, ale i tak startowi nadano znacznie skromniejsz opraw ni odlotowi Cienia Jad". Uczestnikw wyprawy egnao kilku dostojnikw, a wrd nich przywdca Sojuszu Cal Omas, naczelny dowdca Sie Sw i Kenth Hamner, ale na szczcie obyo si bez kwiecistych przemwie. Wiedzc, e pozostawia Galaktyczny Sojusz w dobrych rkach, kapitan Sokoa Millenium" przetransportowa na pokad Dumy Selonii" pilotw Bliniaczych Soc, ktrzy do tamtej pory nie znaleli si na orbicie, i dopiero na pokadzie gwiezdnej fregaty wszyscy serdecznie si poegnali. Jaina uciskaa rodzicw, a Jag, czujc si troch nieswojo, musia pogodzi si z tym, e Han poklepa go po ramieniu. Kapitan Todra Mayn, wysoka, szczupa i lekko utykajca kobieta, poegnaa wszystkich penym nalenego szacunku salutem. I na tym waciwie wszystko si zakoczyo, jeeli nie liczy ukradkowego spojrzenia, jakim Jag obrzuci Tahiri, kiedy wszyscy kierowali si na pokady swoich statkw. Moda Jedi staa na uboczu, jakby ceremonia poegnania jej nie dotyczya. Wcijeszcze bya bardzo blada i chuda, a na jej czole widniay wyranie blizny po torturach, jakie wycierpiaa z rk Yuuzhan Yongw. Ale jej oczy... Jag Fel nie syn ze szczeglnie bujnej wyobrani, mia jednak zwyczaj ufa swojej intuicji, kiedy wic zobaczy na twarzy Tahiri odraz, a w jej oczach bezgraniczn nienawi, odruchowo sign do pasa i zacisn do na rkojeci blastera. Chcia by gotw, gdyby moda kobieta zamierzaa zrobi cokolwiek Jainie albo innemu czonkowi jej rodziny. Gdyby wykonaa jaki nieprzyjazny gest, zastrzeliby j bez wahania. Moda kobieta jednak niczego takiego nie zrobia i ceremonia poegnania bez przeszkd dobiega koca, a mimo to Jag Fel nie przesta si mie na bacznoci i nie wypuszcza broni z rki. Tahiri zapewne wyczula, e spoglda na ni, bo odwrcia gow w jego stron. Kiedy ich spojrzenia si spotkay, bya znw sob, a jemu zrobio si troch gupio. Obojtne, co zobaczy przedtem w jej oczach, teraz malowaa si w nich tylko niepewno. Zabi Tahiri? Co on sobie wyobraa? Bya po prostu rozpaczliwie potrzebujc wypoczynku, chor dziewczyn, ktra wyruszaa na trudn wypraw w towarzystwie wielu innych, rwnie zmczonych

166 wojownikw. Leia i Jaina sdziy, e Tahiri wci jeszcze nie zdoata si pogodzi ze mierci Anakina. Prawdopodobnie ukrywaa w sercu bl po jego stracie tak gboko i tak dugo, e musia znale ujcie, a nawet przybra dziwaczne, mroczne formy. Jag, cay czas drczony niepokojem, zapyta w kocu, czy Tahiri powinna lecie na wypraw, ale Leia oznajmia, e moda Jedi wanie tego najbardziej potrzebuje: jasno sformuowanego celu, wytknitego przez osoby, ktre darzy zaufaniem. Gdyby wydarzyo si co zego, mogaby bez wahania zwrci si do nich o pomoc albo o rad. Koniec dyskusji. Jag nie mia powodu wtpi, e to rzeczywicie by koniec dyskusji. Nie mg jednak zapomnie tamtego bysku w oczach Tahiri i podczas dugiego skoku przez nadprzestrze czsto o tym rozmyla. Nie wiedzia dokadnie, co wyrzdzili jej na Yavinie Cztery Yuuzhan Yongowie, sysza jednak, e posuyli si biologicznymi technikami przewyszajcymi wszystko, czym dysponowali naukowcy Galaktycznego Sojuszu. Czy moliwe, e miay z tym jaki zwizek malujce si na jej twarzy zowieszcze emocje? Nie by tego pewien. Cokolwiek kryo si za zason wraliwoci modej Jedi, nie mg si zdecydowa na adn akcj bez dodatkowych informacji, a eby je uzyska, postanowi mie j cay czas na oku. Zamierzam zgosi si na ochotnika do grupy ldujcej na powierzchni oznajmi Jainie, korzystajc z osobistego kanau komunikatora. - Jeeli nie liczy widokw ogldanych z orbity, nie widziaem wielu planet Galaktycznego Sojuszu. Chyba nie mgby wybra gorszego miejsca na rozpoczcie obserwacji, Jagu odpara Jaina. - Galantos wyglda, jakby kto zrzuci na niego z orbity cay adunek wydobytej rudy. Mody pilot si rozemia. C, i tak jeszcze niczego podobnego nie ogldaem - powiedzia. - Nie przyczysz si do mnie? Kuszca propozycja, ale nie skorzystam - oznajmia moda Solo. - Jeeli nie masz nic przeciwko temu, wolaabym pozosta na orbicie. Kto musi mie na wszystko oko, choby tylko na wypadek pojawienia si Yevethw. Jag Fel pomyla, e syszy w jej gosie lekk wymwk. - Wyglda na to, e od samego pocztku nie spisuj si najlepiej, prawda?zapyta. Bardzo chciaby wyjawi Jainie prawdziwy powd zamiaru ldowania na

powierzchni Galantosa, ale na razie byo to nie moliwe. - Mino ledwie kilka dni, a jaju si staram zmienia plan wyprawy. 167 - Nie, wszystko w porzdku, Jagu - odrzeka beztrosko Jaina. - Jeeli naprawd chcesz, masz prawo zgosi si na ochotnika. Prawd mwic, sama chciaam dokona kilku zmian w planie wyprawy, e bymy jednoczenie mieli wolne od suby i przebywali w tym czasie na pokadzie Dumy Selonii". - Nut wymwki w jej gosie zastpia lekka kpina. - Jeeli jednak uwaasz, e brodzenie po kolana w bocie to lepszy sposb spdzania wolnego czasu ni dotrzymywanie mi to warzystwa... Jag umiechn si do siebie. - Dobrze wiesz, e nie o to chodzi - powiedzia. - Miaem tylko nadziej, e moglibymy poczy jedno z drugim. W jej miechu usysza zachwyt poczony z udawanym przeraeniem. - Spdzie zbyt duo czasu w ochronnej sieci, pilociku - zadrwia Jaina. Nastpnym razem, kiedy bd penia obowizki dowdcy Eskadry Bliniaczych Soc, ka ci stan do raportu. Usysza cichy trzask i poczenie zostao przerwane. Zadowolony, e moe przyczy si do osb ldujcych na powierzchni Galan-tosa bez wzbudzania podejrze albo gniewu Jainy, postanowi skupi si na doczeniu do pozostaych pilotw eskadry. Jaina miaa absolutn racj przynajmniej w jednej sprawie: bez wzgldu na podejrzenia, jakie mg ywi wzgldem Tahiri, jego pierwszym i najwaniejszym obowizkiem byo opiekowanie si pilotami eskadry i zapewnienie bezpieczestwa pozostaym uczestnikom wyprawy. O dobre samopoczucie Tahiri powinna si zatroszczy osoba, ktra zaprosia jna pokad Dumy Selonii", a komu mgby zaufa pod tym wzgldem bardziej ni Leii Organie Solo? Jednak postanowi zgosi si na ochotnika. Tak na wszelki wypadek.

Jacen sta na mostku Mobjcy" i wpatrywa si w hologram czerwonej twarzy generaa Berridy. Wic powiadasz, e kim jeste? - zapyta mczyzna, piorunujc go gniewnym spojrzeniem. Rycerzem Jedi, panie generale - powtrzy spokojnie mody Solo. -

Przyleciaem, eby wam pomc. Pomc... nam? - powtrzy genera, pryskajc lin. - Dlaczego waciwie uwaasz, e potrzebujemy twojej pomocy? Rycerz Jedi? Widz tylko wyronitego chopaka w paszczu. 168 - Wygld czasami myli - odpar Jacen, starajc si nie przejmowa narastajcym niedowierzaniem i rozdranieniem generaa. Berrida rozemia si pogardliwie. - Gdzie wic jest ta pomoc, ktr nam proponujesz, Jedi? - zapyta. - Gdzie znajduje si twj statek? Cie Jad" wycofa si na bezpieczn odlego. - Jacen skontaktowa si z wujkiem Lukiem i upewni si, e gwiezdny jacht pozostanie niewidoczny, dopki jego misja nie przyniesie spodziewanych owocw... albo dopki nie zakoczy si niepowodzeniem, bo i z tak moliwoci naleao si liczy. - Nie musi si pan nim przejmowa, generale. Nie mw mi, czym powinienem si przejmowa, chopcze - warkn Berrida. Jego holograficzny wizerunek lekko zafalowa. Nie lubi, kiedy nieznane statki czaj si w obrbie mojego systemu. Rozumiem i podzielam to uczucie, panie generale - odpar mody Solo. - Wanie dlatego przybyem, eby zaproponowa panu pomoc. Nie potrzebujemy twojej pomocy - powtrzy z uporem Berrida. Wydaje mi si, e jednak pan potrzebuje. - Jacen zacz spacerowa po ciasnym mostku Mobjcy". Stara si okazywa opanowanie i spokj, ale jego myli gnay szybciej ni podczas pojedynku na wietlne miecze. - Jak pan sdzi, dlaczego Yuuzhan Yongowie zaatakowali Bastion? Nie podali powodu - burkn z uraz Berrida. I prawdopodobnie adnego nie podadz - zapewni go Jacen. - Musieli jednak mie jaki powd. Nikt nie ryzykuje bez powodu ycia wojownikw ani cennego sprztu podczas wojny. Nie jest pan gupcem, generale, z pewnoci wic ma pan na ten temat wyrobione zdanie. Zechciaby pan nas z nim zapozna? Berrida wyprostowa si, a kciki jego misistych ust zadray z irytacji. Yuuzhan Yongowie zaatakowali nas, bo chcieli si zemci - oznajmi w kocu.

Za co? - nalega mody Solo. Za Garqi, Ithor, Exodo Dwa... A take za utrzymywanie kontaktw z Now Republik - podsun Jacen. - A zwaszcza za przekazanie Galaktycznemu Sojuszowi informacji o nad przestrzennych szlakach wiodcych do Gbokiego Jdra galaktyki. Informacje te pomogy nam zmieni koleje losu wojny 169 i pierwszy raz przyczyniy si do powanej klski Yuuzhan Yongw, - Jacen z radoci obserwowa zdumienie rozlewajce si po nalanej twarzy rozmwcy. Stojca na mostku Mobjcy" komandor Yage take uniosa brwi, zaskoczona. - Wiem o tym, panie generale, bo to moja matka rozmawiaa na ten temat z przywdc Imperium - podj Jacen po chwili. - Mog pana zapewni, e prawie nikt inny o tym nie sysza. Wielu przedstawicieli Galaktycznego Sojuszu rwnie niechtnie zgadza si utrzymywa z wami jakiekolwiek kontakty jak pan ze mn. I co z tego? - zapyta gniewnie Berrida. Nawet nie usiowa ukrywa coraz wikszego rozdranienia. - Do czego zmierzasz... chopcze? Gadaj natychmiast, zanim ka ci aresztowa pod zarzutem utrudniania Imperium prowadzenia wojny. To bardzo proste, panie generale. - Jacen umiechn si tak mio, jak potrafi. Zamy, e naprawd pertraktacje midzy Imperium a Galaktycznym Sojuszem byy utrzymywane w najcilejszej tajemnicy. Jak pan sdzi, dlaczego dowiedzieli si o nich Yuuzhan Yongowie? Kiedy je prowadzono, wiedziaa o nich tylko moja matka i kilkoro najwyszych stopniem oficerw. Matka przekazaa informacje dowdcom naszych si zbrojnych, ktrzy wykorzystali je podczas tamtej akcji. Wiemy, e nikt spord nas nie wyjawi tej tajemnicy Yuuzhan Yongom, bo nasza akcja zakoczya si cakowitym powodzeniem. Gdyby nieprzyjaciele zdoali przenikn do naszych systemw dowodzenia, informacje Imperium nie przyniosyby nam adnej korzyci. Wniosek z tego moe by tyIko jeden, panie generale. Yuuzhan Yongowie dlatego si o tym dowiedzieli, e donis im kto z paskiej strony. - Jacen zawiesi gos, eby znaczenie jego sw dotaro do generaa. - Macie pord siebie yuuzhaskiego szpiega, panie generale. Nonsens! - achn si Berrida, w jego gosie Jacen usysza jednak niepewno i

domyli si, e genera w kocu uwiadomi sobie sens jego rozumowania. - To wykluczone! Wcale nie. - Mody Solo postara si, eby w jego gosie zabrzmiao wspczucie. Naciera z wystarczajc si i przeama obron przeciwnika, teraz musia tylko zmieni go w sojusznika. Gdyby nadal atakowa, zraziby go do siebie jeszcze bardziej i zrobiby z niego nieprzejednanego wroga. - Sami take mielimy mnstwo kopotw z yuuzhaskimi szpiegami - podj po chwili. - Najpierw z samymi Yongami, a potem z ich sugusami z Brygady Pokoju. Moe i w paskim sztabie roi si od zamaskowanych wrogw i ich sympatykw, o ktrych pan nawet nie ma pojcia. Yuuzhan Yongowie dysponuj ywymi maskujcymi okrywaczami. 170 Nazywajje ooglithami i mog dziki nim udawa, kogo zechc. Przeprowadzimy zakrojone na szerok skal poszukiwania i wyrywkowe kontrole - oznajmi Berrida, ale Jacen zorientowa si, e genera nie jest ju tak pewny siebie jak poprzednio. Obawiam si, e to wszystko na nic, jeli nie bdzie pan wiedzia, czego szuka powiedzia. Berrida znw obrzuci go chmurnym spojrzeniem. - A ty chcesz mi powiedzie, e wiesz, czego szuka, prawda? - zadrwi. Jacen kiwn gow. - Moi towarzysze i ja mamy ogromne dowiadczenie w kontaktach z Yuuzhanami - zacz. - Nie twierdz, e rozumiemy ich do koca, odnosz jednak wraenie, e stopniowo si do tego zbliamy. Uwaam, e w obecnej chwili wanie to liczy si najbardziej. Bardziej ni ich zabijanie, doda w myli, wtpi jednak, eby genera zechcia uzna jego punkt widzenia. Cierpliwoci, powiedzia sobie. Nie wszystko naraz. Zamy, e ci uwierz - odezwa si Berrida. - Jeeli dasz mi sowo... Nie musi pan mie na to mojego sowa - przerwa Jacen. - Dowody przemawiaj same za siebie. Zamy wic, e uznam suszno twojego rozumowania - zgodzi si genera. Co dalej? Zamierzasz prosi mnie, abym odda czonkw sztabu pod wasze rozkazy? Skd mog wiedzie, czy nie usun jednych szpiegw, eby wpuci innych, moe o

wiele bardziej niebezpiecznych? Wprawdzie wszystko wskazuje, e pokonujecie naszych wrogw, ale to jeszcze nie oznacza, i mog ci zaufa, Jedi. Nie zamierzam o to prosi, panie generale - odpar Jacen. - Chciabym tylko da panu i Imperium pewn rad. Moe pan z niej skorzysta albo nie. Prosz tylko, eby umoliwi mi przedstawienie jej we waciwy sposb, a wwczas sam pan zdecyduje, co dalej. - Czego miaaby dotyczy twoja propozycja? Jacen zacz odgina kolejne palce. - Po pierwsze, moemy panu powiedzie, jak wykrywa i eliminowa yuuzhaskich szpiegw, ktrzy mogli si ukry pord czonkw paskiego sztabu zacz. - Po drugie, moemy nauczy paskich pilotw nowych taktyk walki, eby potrafili skuteczniej toczy pojedynki w przestworzach. Po trzecie, mog przedstawi panu propozycj dalszego postpowania. 171 Genera mrukn co lekcewaco. Co to za propozycja? - zapyta oschle. Powinien pan jak najszybciej opuci Yag Mniejsz - powiedzia Jacen. Ukrywajcy si pord paskich podwadnych szpiedzy Yuuzhan Yongw na pewno zdyli zameldowa swoim mocodawcom, e wanie tu zgromadzia si resztka waszej floty. Jeeli wrogowie rzeczywicie zamierzaj j zniszczy, rozsdnie byoby zaoy, e przypuszcz atak szybko, zanim zdycie przegrupowa siy i przygotowa si do obrony. Co jeszcze? - burkn Berrida. Jeszcze tylko jedno - odpar mody Solo. - Zapraszamy do przyczenia si do Galaktycznego Sojuszu, ebymy mogli kontynuowa ten dialog. Wielokrotnie w cigu tej wojny moglimy byli skorzysta z waszej pomocy, podobnie jak wy moecie teraz skorzysta z naszej. Nie zamierzamy nakania was do przyjmowania adnych twardych warunkw, generale, po prostu wycigamy do pana pomocn rk. W zamian prosimy tylko, eby zechcia pan rozway moliwo jej przyjcia. Czekajc na odpowied Berridy, Jacen zczy donie za plecami. Holograficzny wizerunek generaa trwa bez ruchu... na tyle dugo, e mody Solo zacz si zastanawia, czy przypadkiem nie zaci si projektor hologramw. W kocu jednak Berrida si poruszy. Wykrzywi twarz i przechyli gow.

- Wkrtce damy ci zna, co postanowimy - burkn i nie czekajc na odpowied, przerwa poczenie. Dopiero wtedy Jacen wypuci z puc powietrze i uwiadomi sobie, e donie ma wilgotne od zimnego potu. Nie jestem pewien, czy poradziem sobie lepiej, ni mona si byo spodziewa, czy te gorzej, ni ktokolwiek sobie wyobraa - powiedzia. Lepiej - stwierdzia Yage, podchodzc do niego. - Ten tusty gupiec nigdy nie rwa si do negocjacji ani nie wykazywa umiejtnoci samodzielnego mylenia. To ogromny sukces, e w ogle udao ci si go nakoni do wysuchania twojej propozycji. O ile go znam, kontaktuje si teraz z moffem Flennikiem, ktry z pewnoci poleci mu, eby przesta wysuchiwa takich bredni i natychmiast nas aresztowa. Zanim si jednak na to zdecyduje, sytuacja moe ulec radykalnej zmianie. - Powioda spojrzeniem po mostku fregaty i na jej twarzy odmalowa si niepokj, - A to zaley od tego, czy i jakie zmiany zajd na szczeblach dowodzenia. 172 - Chodzi pani o to, kto wypeni prni po rzekomej mierci wielkiego admiraa Pellaeona? - domyli si Jacen. Yage kiwna gow.

Wanie - przyznaa. - Chimera" wci jeszcze nie przyleciaa i moffowie


uwaaj, e Gilad nie yje, ale dopki si nie upewni, nie omiel si ryzykowa. Uwaam take, e Flennic nie zdecyduje si na aden miay ruch, dopki si nie dowie, jakie stanowisko zajm pozostali czonkowie Rady Moffw. Jeeli si zorientuje, e mgby liczy na ich poparcie, moe skorzysta z okazji i sign po cawadz. To nie byoby korzystne - zauway Jacen. - Przynajmniej dla was - ucilia Yage. - A z pewnoci dla naszych szans przetrwania. Jacen nic nie odpowiedzia. Mimo wszystko to nie j musia przekonywa.

Pniej,, kiedy Tekli zabraa medyczne instrumenty do jednej z wo-nych kabin fregaty, Jacen zaczeka, a kanay cznoci podprzestrzennej si zwolni, eby nawiza czno z Cieniem Jad".

Chcecie wraca? - zapytaa Mara. Wygldao na to, e niepokoi si o Jacena i drobn Chadra-Fank. - Moglibymy si wlizn do systemu i... Odradzabym takie posunicie - przerwa mody Solo. - Staraj si was odnale, wic lepiej pozostacie w swojej kryjwce. I nie mwcie mi, gdzie si ukrywacie. Na wszelki wypadek nie przekazujcie mi tej informacji. Chyba nie tylko to ci niepokoi, prawda? - zapyta Luke. Owszem - przyzna troch zakopotany Jacen. - Prawd mwic, wujku, nie znam dobrze dostojnikw Imperium, wiem jednak, e oni wietnie znaj ciebie. Wydaje mi si, e rozmawiaj o wiele spokojniej z niedowiadczonym mokosem gdyby mieli prowadzi negocjacje z kim, kto przyczyni si do obalenia ich Imperium.

Cakowicie si z tob zgadzam, Jacenie - zapewni go Luke. - Wiem, e dasz


sobie wietnie rad. Wyglda na to, e masz wrodzony talent do prowadzenia negocjacji. Twoja matka byaby z ciebie dumna. Nawet ona nie zdoaa przekona dostojnikw Imperium, chocia jest jedn z najlepszych dyplomatek, jakich widziaa kiedykolwiek Nowa Republika. Syszc pochwa wujka, Jacen si umiechn. 173 To mio z twojej strony - powiedzia. - Musz jednak odda matce sprawiedliwo. Kiedy ostatnio prowadzia z nimi negocjacje, Yuuzhanie nie atakowali jeszcze wojsk Imperium. To dziki takim wydarzeniom rzdzcy staj si bardziej podatni na wszelkie su gestie. Przemawia przez ciebie faszywa skromno, Jacenie, i chyba zdajesz sobie z tego spraw - stwierdzia Mara. - Cay czas informuj nas o postpach w rozmowach i o stanie zdrowia admiraa Pellaeona. Nie zapomnij take, e zawsze i we wszystkim moesz liczy na nasz pomoc. Gdyby jej potrzebowa, jestemy zawsze gotowi do lotu... i do walki. Mam nadziej, e do tego nie dojdzie - oznajmi mody Solo. - Zanim odezwie si Berrida albo Flennic, moe upyn kilka godzin. Zorientujecie si szybko, jeeli nie zechc z nami rozmawia, a zamiast tego postaraj si nas zaaresztowa. Albo jeli pojawi si Yuuzhan Yongowie - dodaa Mara.

Po jej sowach zapada krtka cisza. Podczas rozmowy z Berrida Jacen mwi o moliwoci kolejnego ataku floty Yuuzhan Yongw. Wspomnia o tym wycznie w celu nadania wikszej siy swoim argumentom, ale im duej si nad tym zastanawia, tym bardziej wydawao mu si to prawdopodobne. Obecnie ju mniej martwi si decyzj, jak mogliby podj dostojnicy Imperium, a bardziej moliwoci, e wysuona fregata znajdzie si na linii ognia. C, tak czy owak uwaa negocjacje za sposb o wiele lepszy i bardziej zgodny ze swoim pojmowaniem ycia ni wymachiwanie wietlnym mieczem albo pilotowanie X-winga podczas gwiezdnego pojedynku. Z pocztku traktowa wizyt w przestworzach Ruin Imperium jako nieuniknion przerw w poszukiwaniach Zonamy Sekot, ale potem doszed do przekonania, e moe si to okaza punktem zwrotnym w jego yciu. Moe znalaz kolejne powoanie tam, gdzie najmniej si tego spodziewa? Nawet on nie przypuszcza jednak, e uda mu si przekona dostojnikw Imperium bez poparcia Gilada Pellaeona. Wielki admira by wci jeszcze nieprzytomny, a kto. kto zajby jego miejsce, z pewnoci bdzie wola umacniania si przy wadzy, ni wysuchiwa uwag modego rycerza Jedi... a im duej bdzie sprawowa wadz, tym mniej chtnie zechce si z ni rozsta. Wyzdrowiej jak najszybciej, staruszku, pomyla Jacen. Przerwa poczenie z Cieniem Jad" i postanowi poszuka miejsca, gdzie mgby w spokoju zaczeka na odpowied Berridy. Ciesz si spoko174 jem i cisz, pomyla, pki masz okazj, bo moe to by cisza przed straszliw burz.

- Zmieni si. Kiedy Sok Millenium" przecina szybko warstwy atmosfery planety, Tahiri spogldaa przez iluminator sterowni na wypenione organiczn bladozielon galaret oceany Galantosa, ale gos matki Anakina wyrwa j z zamylenia. Moda Jedi przeniosa spojrzenie na twarz Leii, siedzcej obok Hana na fotelu drugiego pilota. Sucham? - zapytaa. Galantos - oznajmia Leia. - Zmieni si, odkd go ostatnio widziaam. Tahiri spojrzaa ponownie na widoczn w dole powierzchni planety.

Nie wiedziaam, e ju tu bywaa - powiedziaa. Nie bywaam - odpara Leia. - Jaki czas temu przebywa tu krtko Borsk FeyMya. Kiedy byam jeszcze radn, wysa std kilka raportw i dlatego wiem co nieco na temat Galantosa. O ile pamitam, Borsk nie by nim zachwycony. Nie zdoa znale wsplnego jzyka z tubylcami. Zupenie nie rozumiem dlaczego - odezwa si sarkastycznie Han, z demonstracyjn cierpliwoci przestawiajc dwignie urzdze kontrolnych. - Te istoty potrafiyby wyprowadzi z rwnowagi toydariaskiego handlarza. Po prostu taki maj styl bycia - uspokoia go Leia. Jestem pewna, e uznaliby nasze zachowanie za rwnie... niezwyke. Ta-a... c, ja przynajmniej doprowadzam sprawy do koca - odpar Han. Jestem zdumiony, e tu w ogle cokolwiek si zmienio. Zanim rozpoczn budow, dyskutujbez koca nad zgoszonymi propozycjami i moliwymi rozwizaniami. Co jednak udao si im zbudowa - rzeka Leia, pokazujc co w dole. - Tego miasta nie ma na adnej naszej mapie. Tamtego take. Tahiri zapoznaa si z geografi Galantosa podczas lotu z Kalamara. Wiedziaa, e widoczna w dole powierzchnia planety jest z natury rzeczy niestabilna. Fianowie budowali miasta w taki sposb, eby mogy wytrzyma si sejsmicznych wstrzsw. Budynki wyglday jak spaszczone kule z wystajcymi u dou stabilizujcymi szpikulcami. Unosiy si ciko na powierzchni organicznych oceanw pokrywajcych prawie ca powierzchni niezwykej planety. Moda Jedi 175 zastanawiaa si, czy przez t galaret mieszkacy Galantosa czuj koysanie podg pod stopami. Na sam myl o tym zbierao si jej na mdoci. Miaa nadziej, e tubylcy pomyleli o inercyjnych stabilizatorach, podobnych do tych, jakie instalowano na Kaamarze. - A wic jednak udao im si co zbudowa - zgodzi si Han. - Pomogo im przyczenie si do Nowej Republiki, chocia nie nauczyo ich to prowadzenia rozmw. W kocu Sok Millenium" wyrwna puap lotu. Korzystajc z pomocy nadajnikw sygnaw namiarowych, Han skierowa frachtowiec na okrge ldowisko usytuowane na samym szczycie miasta Arsolib'minet'ri. Nie widzia nigdzie innych gwiezdnych statkw, ale w powietrzu unosio si wiele grawilotw. Niestabilno

paszcza planety waciwie uniemoliwiaa transport naziemny i wodny, co utrudniao rozwj cywilizacji Fianw, dopki mniej wicej dwiecie lat wczeniej istoty nie wymyliy balonw. Obecnie do transportu zwierzt domowych i innych towarw wykorzystywano najczciej ogromne statki powietrzne vert'bo. Wiele takich wehikuw przemierzao spore odlegoci midzy unoszcymi si na powierzchni oceanw oazami, sami Fianowie woleli jednak korzysta ze migaczy i suborbitalnych wahadowcw. Wok ruchliwych miast unosia si w powietrzu istna pajczyna smug ciepych gazw wylotowych. Tu i wdzie widniay midzy nimi ogromne cielska sterowcw, ktre pyny na tle bkitnego nieba niczym rozleniwione biae cygara. Jeszcze zanim Sok Millenium" wyldowa, Fianowie zgromadzili si, eby uroczycie powita czonkw jego zaogi. Zaczekali, a ucichn silniki i opadnie rampa adownicza, a potem na dany znak zacza gra orkiestra. Tahiri jeszcze nigdy nie syszaa takiej muzyki - jej dwiki skaday si z wysokich piskw i basowych pomrukw - ale kiedy schodzia po rampie za rodzicami Anakina, wyranie wyczuwaa podniosy nastrj. Noghriascy ochroniarze Leii starali si trzyma w dyskretnej odlegoci, ale uwanie obserwowali gospodarzy, wypatrujc wszelkich zagroe ycia ksiniczki. Nieopodal wyldowa take szponowiec Jaga Fela. Operator Kontroli Lotw miasta Al'solib'minet'ri zgodzi si uzna go za jednego z goci, ale dopiero po uzgodnieniu wszystkich szczegw z pani kapitan Mayn, ktrej Tahiri moga tylko wspczu. Wyszkolony przez Chissw mody pilot, odprowadzany spojrzeniami ciekawskich gospodarzy, podszed pewnie do pozostaych uczestnikw wyprawy. Wkrtce wszystkich otoczy tum niskich istot o pocigych twarzach, dugich rkach z bonami midzy palcami i grubych nogach w ksztacie dzwonw. 176 - Witajcie na Galantosie! - zawoaa jaka Pianka, podchodzc do nich i wymachujc dugimi rkami tak energicznie, jakby gnbi j wielki niepokj. Bya niewiele wysza ni Ewok, ale na widok jej mccych powietrze rk Tahiri odruchowo si cofna. Dopiero po chwili dotaro do niej, e wymowne gesty majtylko podkreli zachwyt i podniecenie. - Nazywam si Persha i jestem prymatk. - Piskliwy gos Pianki nie by nawet dranicy, bo brzmia melodyjnie. Istota mwia dosy gono, eby wszyscy j

usyszeli, zwaszcza e zgromadzeni za jej plecami Fianowie nie przestawali cicho popiskiwa z wielkiego podniecenia. - W imieniu radnego Jobatha witam was na Galantosie, Leio Organo Solo, Hanie Solo, Tahiri Yeilo, Jaggedzie Felu i protokolarny androidzie See-Threepio. To dla nas ogromny zaszczyt i wielka rado. Leia umiechna si i uprzejmie ukonia. Radny Jobath nie mg przyby osobicie? - zapytaa. Niestety, nie - odpara Pianka, a w jej oczach odmalowaa si jeszcze wiksza melancholia. - Mia bardzo wane spotkanie w miecie Gal'fian'deprisi, obieca jednak, e pojawi si najszybciej, jak bdzie mg. Prosi, ebym przekazaa wyrazy szacunku i powitania, a take wyrazia nadziej, e wasz pobyt bdzie radosny i owocny. Udostpnimy wam najwspanialszy orodek dla dyplomatw i postaramy si speni kade wasze yczenie. Nie wahajcie si prosi nas o co chcecie w cigu caego okresu pobytu, w dzie czy w nocy. Ja albo mj asystent, Thrum, z wielk ochot spenimy wasze proby. Prymatk kiwna drobn boniast doni i daa znak, eby i za ni. Koyszc si na szerokich nogach, poprowadzia goci szpalerem, jaki utworzy si pord denerwujco rozentuzjazmowanego tumu. Fianowie byli niskimi i niegronymi istotami, a dzikie wymachiwanie rkami nie miao nic wsplnego z ich pogodn natur. Persha nie przestawaa wydawa gociom szczegowych instrukcji, jak w cigu kilku nastpnych dni mona si skontaktowa z ni albo z jej pomocnikiem, ale Tahiri uwiadomia sobie w pewnej chwili, e nie nada za potokiem jej wymowy. Narastajce i opadajce niczym nuty skomplikowanej melodii tony gosu Pershy powoli zaczynay traci dla niej wszelkie znaczenie. Rozpoznawaa mniej wicej co trzecie sowo, ale Wtpia, czy co traci. Persha powioda ich do ozdobnej kabiny turbowindy. Kiedy drzwi zaczy si zasuwa, C-3PO zderzy si z mod Jedi. 2-Riuny Imperium 177

Prosz mi wybaczy, panno Tahiri - powiedzia. - To zbyt due zamieszanie nawet dla takiego protokolarnego androida jak ja. Nic nie szkodzi, Threepio - szepna moda kobieta na tyle cicho, eby nie zakca potoku wymowy Pershy. Prymatka przekazywaa im rado Fianw, e w czasach takiego zamtu, jaki od pewnego czasu przeywaa galaktyka, na powierzchni ich skromnej planety zdecydowali si wyldowa tak dostojni gocie. -Nigdy nie

sdziam, e spotkam kiedy kogo rwnie gadatliwego jak ty - dodaa cicho. Rysy metalowej twarzy See-Threepia nie mogy wprawdzie ulega adnym zmianom, ale kiedy android przekrzywi gow po jej sowach, Tahiri dosza do przekonania, e chyba nie zrozumia jej niewinnego artu.

Kwatery dyplomatyczne miasta APsotib'minet'ri byy luksusowo wyposaone i przestronne. Fianowie yli we wzgldnej izolacji, a ich rodowisko naturalne miao wiele wad, ale istoty nie skpiy kredytw, kiedy w gr wchodziy gocinno i wygoda. Pokj Tahiri ozdobiono biaymi jak ko panelami z kunsztownymi rzebami okazw miejscowych form ycia. Wizerunki zwierzt i rolin wyglday rwnie dziwacznie jak rodowisko, w ktrym yy, lecz wyrzebiono je prawdziwie po mistrzowsku. Meble sporzdzono z miejscowego gatunku drewna o szerokich sojach, a ich czci poczono niezwykle starannie. Wyglday, jakby wanie taki ksztat nadaa im przyroda, a nie dowiadczeniami stolarze. Krtko mwic, pomieszczenie byo rwnie luksusowe, co wygodne... i to mimo zbyt wysokiego ka, na ktre Tahiri musiaa si wdrapywa, ilekro chciaa z niego skorzysta. Kiedy przedstawiciele Galaktycznego Sojuszu skoczyli rozpakowywa swoje rzeczy w przydzielonych im pokojach, zgromadzili si w wietlicy usytuowanej dokadnie porodku dyplomatycznego kompleksu. Prymatka Persha postanowia na razie da im spokj. Kiedy oznajmili, e pragn si odpry i odpocz, zgodzia si uprzejmie speni ich yczenie, przedtem jednak powtrzya ze wszystkimi szczegami instrukcje, jak prosi o wszystko, czego mog potrzebowa. - Bd zachwycony, kiedy w kocu std odlec - oznajmi ojciec Anakina, kiedy w wietlicy zjawia si Tahiri. Nigdy nie widziaa Hana tak wzburzonego. Nie bya pewna, czy powodem s sami Fianowie, czy blisko Gromady Koornacht, czy te moe i jedno., i drugie. 178 - Nie musisz mi tego mwi - odrzeka Leia, umiechajc si i przymusem. Zaczyna ci si tu nie podoba, mam racj? Han spojrza na ni spode ba, po czym skierowa bagalne spojrzenie na Jaggeda Feta. Jagu, podaj mi jakikolwiek powd, dla ktrego powinnimy std wia powiedzia. - Bagam ci. Wymyl cokolwiek.

Przykro mi - odpar przystojny pilot - Obawiam si, e nie potrafi ci pomc. Zdj plecak z przyrzdami, pooy go na stojcym porodku wietlicy stole i odwrci si do Leii. - Podczyem nas do sieci planetarnego systemu telekomunikacyjnego i wyszukaem kana, ktry pozwoli nam utrzymywa czno z Seloni". Moemy spokojnie zaoy, e nasze systemy kodowania s o cae lata wietlne bardziej zaawansowane ni wszystko, co dotd udao si wymyli mieszkacom Galantosa. A pokoje? - zainteresowaa si ksiniczka. Naturalnie, naszpikowane urzdzeniami podsuchowymi - odpar Jag - ale nie warto si o to martwi. Dziaanie wszystkich zaguszyem. Moemy si teraz czu swobodnie. - Przenis spojrzenie na Tahiri, ale zaraz odwrci gow, - Powinnimy tu by cakiem bezpieczni. Mona by pomyle, e tubylcom nie s potrzebne urzdzenia podsuchowe zauway Han - skoro cay czas nie robi nic innego, tylko paplaj i paplaj. Leia zignorowaa jego uwag. Fianowie s chyba zupenie nieszkodliwi - powiedziaa. Dla mnie to mia odmiana po kontaktach z istotami, ktre mwizbyt mao. Nie oznacza to jednak, e jestem zupenie zadowolona z tego, co widz. - Spojrzaa niespokojnie na ma. - Nie cierpi do tego si przy znawa, ale i mnie nie podoba si to miejsce. Dlaczego?-zdziwia si Tahiri. Leia zawahaa si, jakby chciaa poszuka w Mocy odpowiedzi na to pytanie. Nie jestem pewna - oznajmia w kocu, krcc gow. - Wszyscy sprawiaj wraenie uszczliwionych naszym widokiem, a Galantos jest dosy spokojn planet, jednak...

A moe jest zbyt spokojna, mam racj? - podsun Han.


Moe - zgodzia si z nim ksiniczka. - Mimo to wci jeszcze pozostaje problem przerwanej cznoci. Jagu, mgby si skontaktowa z pani kapitan Mayn i poprosi j o nawizanie cznoci z planetarnym przekanikiem? Pamitam, e kiedy Galantos przyczy 179 si do Nowej Republiki, jego mieszkacy mieli takie urzdzenie. Je-eli wic teraz

go nie maj, chciaabym wiedzie, co si z nim stao. Gdyby nie moga si tego dowiedzie, popro, eby postaraa si po. czy z najbliszym wzem sieci cznoci i przekonaa si, czy zdoa wysa jakkolwiek wiadomo bezporednio na Kalamar. Jeeli to zwyka usterka, moe uda si nam rozwiza problem na miejscu. Zaoszczdzilibymy dziki temu cenny czas i moglibymy od razu polecie gdzie indziej. Popieram ten pomys - mrukn Han. A tymczasem Tahiri i ja wybierzemy si na spacer oznajmia Leia. Powczc nogami. C-3PO natychmiast do niej podszed, ale znieruchomia, kiedy ksiniczka pooya do na jego metalowym torsie. Same, Threepio - dodaa z naciskiem. Nie uwaam tego za rozsdny pomys, pani Leio sprzeciwi si piskliwie protokolarny android. - Kiedy pomyl, e wybieracie si panie tylko we dwie... Kto musi podzikowa naszym gospodarzom - przerwaa mu agodnie, ale stanowczo Leia. - W przeciwnym razie pomyl, e jestemy nieuprzejmi. - Zocisty android zamierza podtrzyma protest, ale nie daa mu doj do sowa. - Doceniam twojtrosk o nas, Threepio, ale martwisz si niepotrzebnie. Nie stanie si nam nic zego. Zreszt Han i Jag ci potrzebuj, eby porozmawia z operatorami planetarnego przekanika... to znaczy, jeeli uda si nam go uruchomi i wczy do reszty sieci. Ale... prosz pani, ja naprawd musz.,. Ksiniczka bdzie bezpieczna - mrukn osobisty ochroniarz Leii, Noghri Cakhmaim, ktry nie odstpowa jej na krok, dokdkolwiek si udawaa. Widzisz? - zapytaa Leia, zwracajc si nie tylko do Threepia, ale take do ma. Han sprawia wraenie nie mniej zaniepokojonego decyzj ony ni protokolarny android. - No i przecie bdzie mi towarzyszya Tahiri. Postara si mie oko na wszystko, co mogoby si dzia niezwykego. - Obrcia gow i mrugna porozumiewawczo do modej Jedi. To znaczy, jeeli nie zanie, suchajc paplaniny ktrego z gospodarzy. Uradowana zaufaniem ksiniczki Tahiri lekko si umiechna. Postaram si zrobi wszystko, eby nie zasn - obiecaa. Tylko uwaaj - odezwa si Jag. - I skontaktuj si z nami, gdyby potrzebowaa jakiej kolwiek pomocy, dobrze?

180 - Moesz si o to nie martwi - odpara Tahiri. Cay czas si zastanawiaa, dlaczego mody pilot raz po raz tak dziwnie na ni patrzy. Dosza do przekonania, e trudno jej bdzie odzyska pewno siebie, skoro najblisze otoczenie nie darzy jej penym zaufaniem. Zadbaj o dom, ebymy mogy si zaj powanymi sprawami. Kiedy Tahiri, Leia i oboje Noghri wyszli ze wietlicy na korytarz, wprawili w zdumienie magrupk Fianw, ktrzy dyskutowali o czym / widocznym oywieniem. Och, ksiniczko! - wykrzykn na widok Leii ubrany w pomaraczowy paszcz Fianin o kanciastych ramionach i do szerokiej twarzy. Na widok wychodzcych goci wszyscy si cofnli. - Przestraszya nas pani. Nazywam si Thrum i jestem asystentem prymatki Pershy. Rozmawiaem wanie z personelem kompleksu dyplomatycznego o mao wanych rzeczach. Przepraszam, jeeli w czymkolwiek wam przeszkodzilimy. Nic si nie stao - odpara Leia, nieruchomiejc krok przed Thrumem. - Czy mog zapyta, o czym tak dyskutowalicie? Uhmm... to gupstwo, naprawd - bkn Fianin, zerkajc nie pewnie na stojcych za nim pracownikw. - Wyglda na to, e w przydzielonych pastwu pokojach pojawia si drobna elektryczna usterka, wic bd musia prosi... ...z ubolewaniem - wtrci si jeden ze stojcych najbliej Thruma Fianw. Z ubolewaniem prosi - powtrzy jak echo asystent Pershy - ebycie zechcieli pastwo rozway moliwo przeniesienia si do innych... Nie zauwaylimy adnych usterek - przerwaa mu wadczym tonem ksiniczka. - Mj m pi i dopiero kiedy si obudzi, mog go poprosi, eby poszuka tej usterki. Na razie prosz zostawi go w spokoju. Nasza podr na Galantos trwaa bardzo dugo i m jest zmczony. Ale tak, naturalnie, ksiniczko. Oczywicie. - Thrum skoni si bardzo nisko i zacz wymachiwa dugimi rkoma niczym skrzydami. Tahiri domylia si, e jego gesty maj oznacza wyjtkowyszacunek. - Nigdy nie omielilibymy si nawet rozwaa moliwoci zakcenia spokoju sawnego Hana Solo podczas jednej z nielicznych chwil jego odpoczynku.

Tahiri postaraa si ukry umiech. Nie wtpia, e drobna elektryczna usterka", o jakiej wspomnia Thrum, dotyczya urzdze podsuchowych, ktrych dziaanie zakci Jag Fel. Fianowie musieli si 181 mocno niepokoi, e jedynym sposobem dowiadywania si o yczeniach Leii i towarzyszcych jej osb stao si zadawanie pyta i cierpliwe wysuchiwanie odpowiedzi. - Dzikuj panu - odezwaa si Leia, rzucajc Tahiri ukradkowe spojrzenie i konspiracyjny umieszek. - Jestem pewna, e to doceni, na razie jednak chciabym prosi o co innego. Mam nadziej, e nie bdzie to le widziane, jeeli moja przyjacika i ja wyruszymy na zwiedzanie waszego miasta? Thrum wyprostowa si jak dgnity pod ebro, a twarz rozpromienia mu si z dumy. Naturalnie, e nie, ksiniczko! - powiedzia. - Niczego nie pragniemy tak bardzo, jak pokaza nasz wspaniay dom! - Dwukrot nie pstrykn palcami i jego podwadni szybko si rozbiegli. - Natych miast wydam polecenie, eby kto poinformowa radnego... To zajmie zbyt duo czasu - przerwaa mu Leia, ruszajc tak szybko, e zaaferowany Pianin musia prawie biec, aby dotrzyma jej kroku. - A ja, prawd mwic, nie mam ochoty czeka. Jak wspominaam, zakoczylimy dug podr i musz rozprostowa nogi. Dlaczego pan nie mgby mnie oprowadzi, panie asystencie? To by bardzo uatwio spraw. Pianin nada za ni, ale sprawia wraenie niezwykle zaniepokojonego. Ale... co na to powiedz radny Jobath i prymatka Persha? - wymamrota. - Musz ich poinformowa... Jestem pewna, e i tak dowiedz si w swoim czasie - przerwaa mu beztrosko Leia, ani na chwil nie zwalniajc kroku. - Mwi si, e podre poszerzaj horyzonty, a po kilku dniach spdzonych w ograniczonej przestrzeni wysuonego frachtowca mj wymaga powanego poszerzenia. A teraz - dodaa, skrcajc niespodziewanie w pierwsz lepsz napotkan odnog korytarza -przekonajmy si, co ciekawego tu zobaczymy. Jeszcze nigdy tdy nie przechodziam. Musz przyzna, e podoba mi si architektura. Prosta, a jednak elegancka. Czyby wiadomie starano si, eby te korytarze przypominay styl Starej Republiki, czy te moe udao si wam

uzyska takie wraenie wycznie dziki... Sza dalej, nie dajc Fianinowi okazji zareagowania najej uwagi... ani nawet zaprotestowania, e akurat teraz inne obowizki nie pozwalaj mu dotrzymywa im towarzystwa. Napawajc si widokiem asystenta Thruma, ktry mimo potoku wymowy Leii nie ustawa w wysikach, eby wtrci chocia sowo, 182 Tahiri zostaa troch z tyu. W pewnej chwili ksiniczka ponad pask gow Pianina pochwycia jej spojrzenie i ledwo zauwaalnym ruchem gowy polecia jej skrci w inn odnog korytarza. Tahiri zawahaa si, ale usuchaa. Staraa si nie zwraca niczyjej uwagi. Jej bose stopy nie wydaway na kamiennej posadzce adnych dwikw. Wymykajc si w taki sposb, nie zdoaa uspokoi wyrzutw sumienia. Ani nawet opanowa zdenerwowania. Syszc stopniowo coraz bardziej cichncy gos Leii, pooya do na rkojeci wietlnego miecza i dostroiazmysy do otaczajcegojwiata. W kwaterach dla dyplomatw panowaa jednak niezwyka cisza. W wikszoci pokojw nikt pewnie nie przebywa, ale nie to wprawio jaw najwiksze zdumienie. Mimo kryjcych si pod powierzchmGalantosa z cennych mineraw, planety nie odwiedzao wielu goci i wszystko wskazywao, e ta cz miasta pozostaje wikszo czasu niezamieszkana. Do izolacji planety przyczyni si w duej mierze nieprzychylny raport Borska Fey'lyi na temat jego pobytu na Galantosie i kontaktw z tubylcami. Chocia bothaski radny sporzdzi go przed wieloma laty, oficjalni przedstawiciele Nowej Republiki do tej pory starali si unika ldowania na planecie. Nie odwiedzali jej take inni radni, a po Kryzysie Yevethaskim mona byoby przypuszcza, e planeta po prostu znikna z mapy galaktyki. Fianowie musieli doskonale wiedzie, e na ich planecie lduje bardzo niewielu dostojnikw i dyplomatw, Tahiri uznaa wic za dziwne, e mimo to zainwestowali w budow tak luksusowo wyposaonego kompleksu. Najciekawsze jednak, e budynki i pawilony, wszystkie wietnie utrzymane, byy zupenie nowe. Tahiri ogarn lekki niepokj. Dlaczego Fianowie zdecydowali si na tak inwestycj wanie teraz, w czasie wojny? Podejrzewajc, e moe by obserwowana, Tahiri zwalczya pokus wamania si

do jednego z pokoi dla dostojnikw. Miaa niejasne wraenie, e niedawno kto w nim przebywa, i z radoci skorzy staaby z okazji poznania tosamoci gocia. Wiedziaa, e to tylko przeczucie, ale nauczya si przywizywa wag do swoich przeczu... zwaszcza takich, ktre bray pocztek w Mocy. Wsuchujc si w Moc, upewnia si po chwili, e rzeczywicie kto mieszka w tym pokoju... jeeli nie w ostatnich kilku dniach, to z pewnoci w cigu ostatniego miesica albo dwch. Postanowia jednak najpierw zbada cay kompleks, a przede wszystkim zapozna si z rozkadem korytarzy. Dopiero w drodze powrotnej, gdy prawdopodobiestwo przyapania jej na 183 gorcym uczynku nie bdzie ju takie due, zaryzykuje i wszystkiemu si lepiej przyjrzy. Kierujc si instynktem, podaa labiryntem korytarzy i w kocu natkna si na posterunek oddzielajcy kwatery dla dyplomatw od pozostaych dzielnic miasta Al'solib'minet'ri. Dwaj stranicy byli pochonici rozmow na temat szczegw nieco wczeniej wprowadzonej zmiany regulaminu. Wygldao na to, e nic nie wiedz o jej obecnoci. Posugujc si Moc, uwolnia myli; delikatnie zachcia obu Fianw do puszczenia si w pocig za kim, kto prawdopodobnie czai si za rogiem. Korzystajc z ich nieobecnoci, nonszalancko mina posterunek. Poza kompleksem dla dyplomatw panowa wikszy ruch i gwar ni w tamtej czci miasta. Wikszo korytarzy biega prosto; Tahiri widziaa wiele wietlikw, przez ktre wpadao naturalne wiato dzienne. Zauwaya rwnie istoty innych ras ni Fianowie: kilku zasmuconych Granw i zbitych w gromadk Sullustan dyskutujcych o czym z wielkim oywieniem. Przypuszczaa, e w tym rejonie miasta mieszcz si urzdy albo biura, bo wikszo mijanych Fianw nosia podobne ubrania. Nie wyglday jak mundury, przypominay raczej schludne kombinezony, jakie widywao si w wielu innych urzdach galaktyki. Tubylcy j zauwayli, ale nie zrobili nic, eby uniemoliwi jej zwiedzanie tej dzielnicy. Niektrzy wrcz starali si jej unika, jakby przeraaa ich obecno kogo obcego w tej czci miasta. Zaniepokoia si, podobnie jak wtedy, kiedy zauwaya, jakie nowe s budynki i pawilony dla dyplomatw. Dlaczego istoty byy tak bardzo przeraone jej widokiem? A moe nie chodzio o ni, ale o sam fakt, e po miecie przechadza si samotna

istota ludzka? Nie miaa pojcia, co wzbudzio w nich taki lk. Postanowia na razie o tym nie myle. Porozmawia na ten temat z pozostaymi czonkami wyprawy w zaciszu przydzielonych im kwater. Postaraa si sprawia wraenie zagubionej i zaciekawionej. Skrcaa w korytarze, w ktrych widziaa najmniej przechodniw, i nieustannie ogldaa si za siebie w obawie, e zobaczy cigajcych j stranikw... Usyszaa pisk komunikatora. Nie zatrzymujc si, zbliya nadgarstek do ust. Sucham? - zapytaa. Tu Leia. Gdzie jeste, Tahiri? Asystent Thrum zauway, e chyba zabdzia. Prawd mwic, nie miaam o tym pojcia, tak bardzo pochono mnie zwiedzanie kompleksu dla dyplomatw. 184 Tahiri umiechna si do siebie. Bardzo przepraszam - powiedziaa, bez trudu wczuwajc si w rol. - Powinnam bya poczy si z tob wczeniej. Wrciam po co do pokoju i chyba skrciam w niewaciw odnog gwnego korytarza. Mamy kogo wysa, eby ci poszuka?

Nie, wszystko w porzdku - odpara beztrosko moda Jedi. - Odnajd drog


powrotn bez trudu. jeste tego pewna? - zapytaa Leia. Tahiri usyszaa, e Thrum co mamrocze, ale nie zrozumiaa ani sowa. - Dam ci zna, jeeli nie uda mi si wrci po swoich ladach - zapewnia. Jestem przekonana, e na razie nie grozi mi adne nie bezpieczestwo. Nikt nie mgby zarzuci jej kamstwa. Nie znajdowaa si na podejrzanej ulicy, gdzie mogliby jej zagrozi przestpcy; przebywaa w dzielnicy rzdowej, gdzie roio si od urzdnikw. Thrum za nie mg nalega najej szybki powrt tylko dlatego, e najej widok urzdnikw ogarniao przeraenie. - To wietnie, Tahiri - odezwaa si Leia. - Wr, kiedy chcesz. Baw si, dopki jeste moda. Jestem pewna, e asystent Thrum nie bdzie mia nic przeciwko temu. Rozleg si cichy trzask i ksiniczka przerwaa poczenie. Tahiri umiechna si szerzej. Wyobraaa sobie frustracj asystenta pry-matki, ktry raczej nie zdoa ani na chwil przerwa potoku wymowy Leii. Kiedy przypomniaa sobie gadatliwo gospodarzy, zwrcia uwag na co jeszcze.

Spotykani Fianowie rozmawiali midzy sob, ale bez przesadnego oywienia, jaki ustawicznie demonstrowali prymatka Persha i jej asystent. Tubylcy dyskutowali na rne tematy i omawiali szczegy jakich spraw, ale spokojnie. Tahiri nie moga si oprze wraeniu, e nieustanna paplanina Fianw, ktrych do tej pory poznaa, miaa zamaskowa ich zdenerwowanie i pozwoli na uniknicie niewygodnych pyta. Krya po budynku jeszcze dugo, ale w kocu dosza do wniosku, e nie dowie si w ten sposb niczego nowego. Korytarze wyglday niemal tak samo. Jedyne otwarte drzwi, jakie mijaa, wiody do ciekawych pomieszcze - magazynw albo gabinetw, czasami przez grupki plotkujcych urzdnikw. Tahiri nie miaa pojta, czego szuka; chodzio o to, co mogoby wyjani utrat cznoci 185 z Galantosem. Nie wiedziaa wic, od czego zacz i na co zwraca najwiksz uwag. A poza tym krenie po korytarzach zaczynao j po prostu nudzi. Postanowia doczy do pozostaych, skierowaa si wic do najbliszego szybu turbowindy i zjechaa dziesi poziomw. Bdzia jaki czas korytarzami, a potem wrcia do tego samego szybu i wjechaa na poziom, od ktrego rozpocza wdrwk. Dopiero kiedy si upewnia, e nawet jeli kto j ledzi, dawno go zgubia, odnalaza drog powrotn do posterunku, przez ktry przelizna si wczeniej, niezauwaona przez stranikw. Sub penili ci sami dwaj Fianowie co poprzednio. Na jej widok okazali wyran ulg. Panno Yello! Nareszcie pani wrcia! - wykrzykn jeden. Prosz wybaczy brak kurtuazji, ale nie zauwaylimy, kiedy pani przechodzia odezwa si drugi, podchodzc do niej. - To nie wybaczalne, e nie moglimy pokaza pani drogi. To nic wielkiego - uspokoia ich beztrosko moda Jedi. - Wybraam si tylko na krtki spacer. Czy mog pani odprowadzi do pokoju? - odezwa si unienie pierwszy stranik. - Za adne skarby nie chciabym, eby pani znw zabdzia. To nie bdzie konieczne - odpara Tahiri, wykonujc ledwo za uwaalny ruch rk. - Sama odnajd drog. Jestem pewien, e to nie bdzie konieczne - powtrzy jak echo drugi stranik, stajc obok pierwszego. Jego kolega kiwn gow.

- Sama odnajdzie drog - oznajmi i szerokim gestem pozwoli jej przej przez posterunek. Tahiri znaa oczywicie drog powrotn do pokoju, ale nie tam si skierowaa. Jeszcze raz pozwolia, eby jej krokami kierowa instynkt, a nie gowa. Nieco wczeniej w pokojach dla dyplomatw kto przebywa... bya o tym jeszcze bardziej przekonana ni poprzednio. Zmruya oczy, eby jej uwagi nie rozpraszay doznania zmysw, i posza prowadzona przez przeczucie. Raz po raz wysyaa wici Mocy, eby upewni si w podejrzeniach. Kimkolwiek byli poprzedni gocie Fianw, coraz wyraniej wyczuwaa wok siebie echa i cienie ich obecnoci: w cianach, dywanach, pozacanych gzymsach, rzebach... Podajc korytarzami, zauwaya, e z kadym krokiem docierajce do niej wraenia staj si coraz bardziej intensywne. Kiedy skrcia w zakoczon szerokim iluminatorem dug odnog, osigny najwiksze natenie. Iluminator ukazywa widok bezchmurnego nie186 ba Galantosa, a wpadajce promienie soca zaamyway si na rnobarwnych ozdobnych pytach i rzucay tczowe smugi na widoczne po obu stronach odnogi pokojw dla dyplomatw. Czujc narastajcy niepokj, Tahiri zapuszczaa si coraz dalej. Muskaa doni mijane drzwi, ale na razie wszystkie sprawiay wraenie najzupeniej normalnych. A jednak gdzie tu wyczuwaa faszywie brzmicy ton. Jego natenie stao si tak silne, e niemal mogaby go dotkn rk. Kto... Nagle, kiedy dotkna palcami drzwi na samym kocu odnogi, znieruchomiaa. Poczua w caym ciele dziwne wierzbienie. Zazwyczaj nie uwiadamiaa sobie z tak si czyjej obecnoci, tym bardziej na powierzchni nieznanej planety, dlaczego wic tak wyranie wyczuwaa echo wanie tej konkretnej osoby? Dlaczego na sam myl o otworzeniu drzwi co j ciskao w odku? Co syszaa w faszywych tonach, ktre budziy w niej coraz wikszy niepokj? Nie bd mieszna, skarcia si w myli. Jeste Jedi, a przed sob masz tylko pusty pokj. Nie ma w nim nic, czego mogaby si obawia... oprcz samego strachu. Kiedy dotkna kontrolnego panelu w cianie, pyty drzwi natychmiast si rozsuny. Mogo to oznacza, e w pokoju nikt si nie ukrywa, bo inaczej pozostawiono by je zamknite, mimo to echo obecnoci tajemniczej osoby uderzyo Tahiri niczym fala zatchego powietrza. Wraenie byo tak silne, e zadraa.

Nagle usyszaa dobiegajce z oddali gosy. Kto chyba wykrzykiwa jej nazwisko, postanowia wic przezwyciy lk i wlizna si do pokoju. Trudno jej byo tu wej; poruszaa si powoli, jakby usiowaa pokonywa mokrada planety Mimban. Jak si spodziewaa, w pokoju nikogo nie zastaa, ale to jeszcze nie oznaczao, e by pusty. Dowiadczaa teraz tak silnych uczu, e o mao nie eksplodowaa. Czua si tak nieszczliwa i przygnbiona, e ucieszyaby si, gdyby to rzeczywicie nastpio. Nie przestajc sucha intuicji, podesza do ka i odrzucia na bok przykrywajc j e kodr. Przyjrzaa si przecieradu, a kiedy nic na nim nie znalaza, uniosa materac. Tam. Pooya si pod kiem, wycigna rk najdalej, jak moga, w kocu zdoaa dosign niewielkiego srebrzystego przedmiotu, ktry spoczywa w samym kcie na zakurzonej pododze. W chwili kiedy go dotkna, przeya tak silny wstrzs, e zakrcio si jej w gowi. Leaa jaki czas na pododze, zaciskaa palce na srebrzystym breloczku i tylko chwytaa powietrze jak wyrzucona na brzeg ryba. 187 Resztk si walczya, eby nie pochona jej fala ciemnoci, jaka czaia si na samym dnie jej umysu. Nie miaa najmniejszych wtpliwoci. Wanie ten przedmiot j przywoywa... zupenie jak gosy, ktre syszaa obecnie cakiem wyranie. - Panno Yeilo! Czy stao si pani co zego? Czyby to jeden z Fianw woa japo nazwisku? Tahiri nie bya tego pewna. Za bardzo si staraa, by nie straci przytomnoci. - Bardzo prosz... Musi pani pj z nami - nalega ten sam bezcielesny gos. Nie powinna pani przebywa w tyrn pokoju. Tahiri bya pewna, e stracia panowanie nad miniami, ale uwiadomia sobie, e stara si speni prob nieznajomej osoby. Czua si, jakby zabdzia w gstej mgle, poruszaa si nieporadnie niczym pocigana za sznurki marionetka. Kiedy si odwrcia, zobaczya stojcych w drzwiach pokoju trzech fiaskich stranikw. Jeden podszed, uj j pod rami i ostronie pomg wyj na korytarz. Pozostali dwaj ustawili si za jej plecami. Co do niej mwili, ale moda Jedi nie zdoaa zrozumie ani sowa. Czua si, jakby przebywaa poza swoim ciaem i

obserwowaa z gry rozgrywajc si scen. A wszystko z powodu drobiazgu w jej doni... Uniosa medalion do oczu, eby mu si lepiej przyjrze. Sporzdzony by ze srebrzystej substancji nieznanego pochodzenia; wyrze-biono na nim co w rodzaju bulwiastogowej meduzy o wielu mackach. Wygldaa troch jak umgulliaski purchlak, a troch jak Sar-lacc. Ale Tahiri dobrze wiedziaa, kogo przedstawia medalion. Nigdy tego stwora nie widziaa, ale natychmiast go rozpoznaa. Patrzya na podobizn yuuzhaskiego bstwa Yun-Yammki, zwanego Umiercicielem nie tyIko przez samych Yongw. Poczua, e w jej gardle wzbiera skowyt, i w kocu wykrzyczaa swj bl w jzyku, jaki podobno dobrze znaa: - Ukla-na vissa crai! Przycisna amulet do piersi i spokojnie czekaa, a otaczajcy j wiat przybierze najpierw szar barw, a potem pogry j w absolutnej czerni.

W cigu nastpnego tygodnia po wysuchaniu historii Vui Rapu-unga Nom Anor wyprawia si kilkakrotnie w towarzystwie I'pana na wysze poziomy podziemi Yuuzhan'tara. Wykorzystujc znajomo 188 tajnych kodw bezpieczestwa i sposobw pozyskiwania materiaw, a take umiejtno zarzdzania zasobami, udao mu si zdoby wiele surowcw niezbdnych Zhabionym do budowy nowych domw. Zdoa wykra nawet materiay, o ktrych zdobyciu nieszcznicy nie mogli dotd nawet marzy. Stopniowo zaskarbia sobie ich wdziczno i pozyskiwa coraz wiksze zaufanie. Zhabieni nie opywali wprawdzie w dostatki, ale yli obecnie w warunkach znacznie lepszych ni wegetacja przed przyczeniem si Noma Anora, Egzekutor przekazywa im wiecce lambenty, eby mogy zastpi zuyte bio-lurninescencyjne kule. Arkshe zapewniay im ciepo podczas chodnych nocy, a biologiczne procesory rrmerrigi dostarczay coraz wicej porcji coraz bardziej urozmaiconego poywienia. Nom Anor wykrada wszystkie te rzeczy bez jakichkolwiek skrupuw i nie przejmowa si, e moe w ten sposb pokrzyowa wojenne plany najwyszego lorda Shimrry. Na razie najbardziej zaleao mu na zdobyciu zaufania towarzyszy niedoli. Co prawda jego starania

przynosiy podane efekty, ale nie wystarczay do zaskarbienia sobie sympatii wszystkich czonkw grupy... szczeglnie osobnikw pokroju Kunry, ktry cay czas podawa w wtpliwo motywy jego postpowania. Tym razem jednak byy egzekutor nie zawraca sobie gowy takimi drobiazgami. Wyruszy w towarzystwie F pana na kolejn wypraw, ale nie po to, aby zdobywa towary albo pogbia zaufanie pozostaych Zhabionych. Tym razem chodzio mu o co cakiem innego.

Daleko jeszcze? - zapyta z irytacj, przeciskajc si midzy dwiema ogromnymi


rurami. Jestemy prawie na miejscu - odpar Fpan. Powid spojrzeniem po cianach jakby chcia si zorientowa, gdzie s, a potem podszed do niewielkiego otworu wykutego w cianie. Po drugiej stronie cign si ferrobetonowy tunel. Przeznaczony Pierwotnie dla robotw naprawczych umoliwia dostp do cigncych si pod sklepieniem wizek przewodw, kabli i rnej gruboci rurocigw. Tunel skrca agodnie w lewo i nie mia innych wylotw oprcz tych, jakie wykuy w cianach grupki innych poszukiwaczy. Om Anor nie mg si pozby wraenia, e tunel cignie si pod ca Powierzchni tej parszywej planety. Po przejciu mniej wicej poowy drogi natkn si na przearte Przez rdz szcztki androida. Wypalony i pozbawiony wszystkich uywanych czci szkielet spoczywa na boku, a jego poczerniaa nieruchoina twarz stanowia odraajc parodi ycia. Byy egzekutor kopn 189 trucho, a kiedy si rozsypao, na wszelki wypadek starannie rozdepta przerdzewiae szcztki. W kocu dotarli do wskiej szczeliny w bocznej cianie. I'pan przyoy skaty palec do ust i gestem nakaza milczenie. Obawiajc si puapki, coraz bardziej zaniepokojony Nom Anor pozosta w remontowym tunelu. Irytowao go, e nigdzie nie mona si ukry w tym cigncym si bez koca, odraajcym miejscu. Nagle ze szczeliny wysuna si do l'pana i Zhabiony zachci go do przejcia na drug stron. - Jeszcze ich nie ma - powiedzia. - Musimy zaczeka. Byy egzekutor pody za swoim przewodnikiem, przecisn si przez szczelin i wskoczy do pytkiej piwnicy. Przebywa pord niewiernych wiele lat, ale nadal

przygnbia go widok wielu takich pomieszcze - a zwaszcza ostrych krawdzi, paskich powierzchni i niewiarygodnie idealnych ktw. Nic stworzonego przez natur nie wykazywao podobnych waciwoci jak te sztucznie wznoszone bezecestwa...a przynajmniej nie przejawiao wszystkich tych cech rwnoczenie. Nom Anor nie potrafi si oprze wraeniu, e pomieszczenia zaprojektowano tak, a nie inaczej, by wysysay esencj ycia mieszkajcych w nich osb. Tak jakby bezskutecznie staray si wypeni panujc w nich straszliw pustk. Okazao si, e jedyne wiodce do piwnicy drzwi zamknito z zewntrz. Nom Anor doszed do wniosku, e jeeli okae cierpliwo, niedugo powrci bezpiecznie do kojcej dungli najniszych poziomw Yuuzhan'tara. Ciar wznoszonych wysoko gmachw deformowa w podziemniach krawdzie, wygina paszczyzny, odksztaca kty i w wystarczajcym stopniu oszukiwa umys, eby wszystko wydawao si prawie naturalne. Prawie. I'pan opad bezwadnie niczym wr koci w jakim kcie; wyglda w ciemnoci jak stos przykrytych achmanami odpadkw. Byy egzekutor zauway porodku piwnicy miejsce, w ktrym kto nadaremnie usiowa zasadzi dywan vurruk. zapewne w nadziei zatarcia odpychajcego wraenia. Dla zabicia czasu skoncentrowa si i zacz regularnie oddycha. By obecnie w znacznie lepszej formie ni dawniej, w kadym razie od czasu bitwy o Ebaq Dziewi. Do tej pory nie mia pojcia, jak bardzo lata ycia w nieustannym napiciu wyniszczyy jego organizm. Dopiero kilka tygodni intensywnych wicze fizycznych przywrcio mu dawn sprawno. Jego puls bi znw regularnie i mocno, a rozcicie palcw zdyo si zagoi, a nawet zamieni w atrakcyjnie poszarpan blizn. Byy egzekutor czu si modszy ni 190 w cigu kilku poprzednich dziesicioleci. Dobrowolne wygnanie nie przyczyniao si wprawdzie do szybkiego odzyskania stanowiska czy wadzy, ale okazywao si zbawienne dlajego ciaa. Z zamylenia wyrwao go dopiero szuranie stp. Kto zblia si z przeciwnej strony do drzwi piwnicy. Nom Anor i I'pan zerwali si na rwne nogi. Zamek szczkn, drzwi si otworzyy i do pomieszczenia weszo troje Yuuzhan. Ich przywdca, niemal pozbawiony workw pod oczami wysoki osobnik, podszed do I'pana, stan przed nim i skierowa sceptyczne spojrzenie na Noma Anora. Bez sowa

poda Zhabionemu jakie zawinitko. - To Aarn, Tless i Shoon-mi - powiedzia Fpan, kiedy drzwi piwnicy zamkny si z metalicznym oskotem za ich plecami. Przenis spojrzenie na przybyszw. Pozwoliem sobie przyprowadzi kogo, kto chciaby si dowiedzie czego wicej o Jeedai - doda. Troje Zhabionych przygldao si uwanie Nomowi Anorowi. Byy egzekutor natychmiast si zorientowa, e go nie rozpoznali. Dobrze zna osobnikw ich pokroju. Na odlego wyczuwao si w nich spracowanych robotnikw, zupenie jakby ich znojem przesiko otaczajce powietrze. Ppan zawczasu wyjani towarzyszowi wdrwki, e przybysze nie nale do samotnej grupki wyrzutkw, do jakiej pozwolono mu si przyczy, Jeeli wzi pod uwag szybkie szerzenie si herezji Jedi, takich grupek istniao wci jeszcze bardzo mao. Zhabiony oznajmi byemu egzekutorowi, e tym razem udaj si na spotkanie z legalnie zatrudnionymi robotnikami, ktrzy oddaj si herezji potajemnie. Mj towarzysz nazywa si... - podj Fpan, ale urwa, kiedy Nom Anor wystpi do przodu i niezbyt delikatnie odepchn go nabok. Nazywam si Amorrn - powiedzia. Poda faszywe nazwisko nie tylko dlatego, eby nie wzbudza ich podejrze. Przede wszystkim nie chcia dopuci, eby wie o jego przeyciu dotara do uszu lorda Shimrry. Najwyszy z robotnikw kiwn gow. - A jajestem Shoon-mi i pochodz z tej samej wylgarni co Niiriit - oznajmi. Mona powiedzie, e jestem jej bratem. Kiedy popada w nieask, to wanie ja uwolniem j z celi kapanw i umoliwiem jej ucieczk. Opowiadaa ci moe o mnie? Nie opowiadaa, ale Nom Anor ujrza w smutnych oczach Yuuzha-nina gorce pragnienie usyszenia twierdzcej odpowiedzi. Zna takich osobnikw. Czonkowie najbliszej rodziny tego Yuuzhanina 191 zostaliby uznani za Zhabionych na rwni z Niiriit. Shoon-mi okaza si na tyle odwany, eby chocia w pewnym stopniu sprzeciwi si powszechnie uznawanemu porzdkowi, ale zarazem na tyle tchrzliwy, aby si przeciwko niemu zupenie nie zbuntowa. - Opowiadaa mi o wielu sprawach - odpar wymijajco. - Twierdzia, e ty take

podasz szlakami Jedi. Nie bardzo mija si z prawdaj Niiriit naprawd opowiadaa mu o osobie wiodcej ycie bliej powierzchni Yuuzhan'tara i wyznajcej nieco inn wersj tej samej herezji. Przywdczyni Zhabionych i Norn Anor rozmawiali wiele na temat Jedi, ale Yuuzhanka ani razu nie wspominaa, e jest blisk krewn Shoon-miego. Byy egzekutor by nawet ciekaw, czy powicenie dla herezji nie zaguszyo w niej wszystkich innych emocji... a wrd nich nawet uczucia, jakim moe kiedy darzya Kunr. - Zwracam uwag na wszystko, co sysz - odpar ostronie Shoon-mi. - Powiesz mi, o co waciwie chodzi? - zapyta Nom Anor. Towarzyszca wysokiemu Zhabionemu Yuuzhanka zacza zdradza oznaki zdenerwowania. To nie miejsce ani czas - oznajmia. - Powinnimy wraca, w przeciwnym razie... Wracaj, T'less - uci Shoon-mi tonem ostrym niczym naronik pobliskiej ciany. - Powiedz Sh'simmowi, e zatrzymano nas w yorikowej wylgarni. Ta sprawa jest o wiele waniejsza. Przenis spojrzenie na twarz Noma Anora, zmruy oczy i zacz mu si uwanie przyglda. - A to miejsce jest rwnie dobre jak kade inne - doda w kocu. T'less kiwna gow i zerkna spode ba na byego egzekutora, ale odwrcia si bez sowa i pospiesznie opucia piwnic. Mam nadziej, e nie bdziesz miaa przez nas adnych kopotw - odezwa si przymilnie Nom Anor. Nikt nawet nie zauway naszego zniknicia- zapewni go Zhabiony, ktrego l'pan przedstawi jako Aarna. - Na powierzchni panuje wci jeszcze wielki chaos. Cokolwiek spowodowao zaburzenia procesw trawiennych dhuryama, nadal uprzykrza wszystkim ycie. Panuje dezorientacja i powszechny zamt. Przycza si do nas wielu obwinianych o bdy albo nieudolno przeoonych, a dziki temu atwiej nam ukrywa si pord tumu. Noma Anora ogarniao coraz wiksze osupienie. Wygldao na to, e Aarn jest wyznawc innego rodzaju herezji: rebelii. Byy egzekutor nie mia pojcia, 192 e o takich sprawach mona rozmawia na jakimkolwiek szczeblu hierarchii spoeczestwa Yuuzhan Yongw, nie wyczajc Zhabionych.

- I'pan opowiedzia mi histori, jak usysza na Duro - zacz, starajc si ukry zdumienie. - Wspomnia jednak, e midzy twoj wersj a jego istniej pewne rnice. Czy to prawda? Shoon-mi kiwn gow. W opowiadanej przez niego wersji Vu Rapuunga zabia mistrzyni przemian, Mezhan Kwaad, a ja syszaem, e Zhabiony przey jej cios, ale zoy siebie w ofierze, aby umoliwi ucieczk obojgu Jeedai. Syszaem rwnie, e zgin pniej z rki krewniaka. Hul Rapuung mg si pogodzi z tym, e jego brata celowo zhabia Mezhan Kwaad, ale nie potrafi si przemc, eby uzna Jeedai za sprzymierzecw. Kiedy Vua zgin, jego zwolennicy rzucili si na Hula i zabili go, a Jeedai uciekli, korzystajc z panujcego zamieszania. Wnioskuj z tego - odezwa si Nom Anor - e z obu wersji wynika to samo przesanie. Mam racj? Shoon-mi pokrci gow. - W tym take wystpuj pewne rnice - zacz. - Zarzuca si Jeedai, e posuyli si ogniem, aby zaatakowa instalacje na powierzchni Yavina Cztery. To blunierstwo pierwszego stopnia. Wikszo suchaczy wzdraga si w tym momencie opowiadania. Uwaaj, e lepiej zignorowa ten dziwaczny szczeg, ni zastanowi si gbiej nad jego znaczeniem i postara si lepiej zrozumie styl ycia Jeedai. Zrozumienie jest najwaniejsze. Anakin Solo udowodni, e jest kim wicej ni tylko posugujcym si blunierstwami niewiernym. Kiedy partnerzy z jego wylgarni znaleli si w niebezpieczestwie, stoczy chwalebn walk i zoy ycie w ofierze, eby ocali ich od prawie pewnej mierci. Nie waha si powici wasnego ycia. Ty i ja doskonale wierny, e tak nie zachowuj si prymitywni niewierni. Anakin wykorzystywa strategie adaptacyjne... a my moe my si z nich czego nauczy. Zastanawiajc si nad tym, co usysza, Nom Anor pokiwa gow. Ta wersja historii mierci Vui Rapuunga bardziej pasowaa do jego wspomnie. W rejestrach nie zachowa si ani jeden dowd buntowniczego zrywu Yuuzhan Yongw. Nie byo tam wzmianki o starciu dwch grup wyznajcych rne ideologie yuuzhaskich wojownikw, o czym Nom Anor dowiedzia si z opowiadania Fpana. Z drugiej strony Shoon-mi nie wspomnia ani sowem o rzezi Zhabionych, jaka miaa miejsce na powierzchni Yavina Cztery. Naturalnie, w mistycznym 193

sensie mier tysica nieszcznikw nie miaa adnego znaczenia wobec mierci jednej wanej osoby, nie byo wic w tym nic dziwnego, e taki szczeg umkn jego pamici. Zapewne take nie dowiedziano si, e Nom Anor nie skorzysta kiedy z propozycji stoczenia pojedynku ze synnym Anakinem Soo. Byy egzekutor postara si, eby absolutnie nikt nie wyjawi tej tajemnicy. Chwyci nalecy do niewiernego blaster i pozbawi ycia cay oddzia dzielnych wojownikw, ktrzy byli wiadkami jego zachowania. Przenis spojrzenie na Shoon-miego. Gdzie usyszae t histori? - zapyta.

Ode mnie - odpar Aarn, podchodzc krok bliej. - A ja usyszaem jod jednego
z naszych, ktry suy na Gari - doda po chwili. Stosunkowo mody Yuuzhanin by wtej budowy, co wiadczyo, e pochodzi od wielu pokole Zhabionych. Prawd mwic, wyglda tak ndznie, e Nom Anor uwaa za dyshonor nawet przebywanie z nim w jednym pomieszczeniu, a co dopiero wdawanie si w rozmow. - A kiedy oni j usyszeli? - zapyta byy egzekutor. Aarn wzruszy ramionami, a na jego asymetrycznej twarzy ukazay si zmarszczki. - Nie jestem pewien ~ powiedzia. - Dlaczego zaley ci na uzyskaniu tej informacji? Nom Anor wzruszy ramionami. Po prostu zastanawiam si, skd mogy si wzi dwie wersje tej samej historii, rnice si tak bardzo szczegami powiedzia obojtnym tonem. - Tym bardziej e nie wydarzyo si to dawno. Prawdopodobnie jedna wersja jest czciowo faszywa, ale to jeszcze nie pozwala na wycignicie wniosku, e druga jest cakowicie prawdziwa. Moliwe, e obie s czciowo nieprawdziwe. Niektre szczegy zgadzaj si w wystarczajcym stopniu w obu wersjach, ebym mg uwaa przynajmniej zasadniczy wtek za prawdziwy - odpar z naciskiem Shoon-mi. - Chyba wiesz, jak szybko rozprzestrzeniaj si takie opowieci? Przekazywane z ust do ust opowiadanie moe w cigu krtkiego czasu ulec duym zmianom, ale to jeszcze nie oznacza, e wypacza si przez to sens historii. Udajc, e zastanawia si nad argumentami rozmwcy, Nom Anor pokiwa z

namysem gow. 194 Jaka wersja wedug ciebie jest bardziej zgodna z prawd? - odezwa si w kocu. - Z ktrego Jeedai powinienem bra przykad? Z rycerza posugujcego si ogniem, czy te z tego, ktry si powstrzymuje od jego uywania? Musisz kierowa si wasnym instynktem - odpar wymijajco Aarn. Nom Anor spojrza spode ba na Zhabionego i o mao nie prychn z pogard. Czu coraz wiksze rozdranienie na myl, e musi przebywa w jednym pomieszczeniu z osobnikami w rodzaju tego sabeusza. Pamita, e jeszcze przed kilkoma miesicami na sam myl o podobnych osobnikach ogarniao go obrzydzenie. Prawd mwic, miaem nadziej, e zdoam dotrze do rda tej opowieci oznajmi, zwracajc si do Shoon-miego. - Do kogo, kto widzia wszystko na wasne oczy i mia tyle odwagi, eby opowiedzie ca histori po odlocie z Yavina Cztery. Nie mam pojcia, jak si nazywa ta osoba - zapewni Shoon-mi. - Nie wiem take, czy ktokolwiek mgby udzieli ci takiej informacji. Czy to oznacza, e nazwisko nie zachowao si w twojej wersji historii? - zapyta obojtnym tonem byy egzekutor. Brat Niiriit pokrci gow. - Pamitabym, gdyby si w niej pojawio - powiedzia. - Ta osoba byaby rwnie sawna jak sam Vua Rapuung. Byaby take martwa, pomyla Nom Anor. Rozpowszechnianie opowiada o heretykach stwarzao zagroenie tyIko dla gadatliwego gawdziarza, ale wymienianie nazwiska osoby, ktra sprzeciwia si wykonaniu jednoznacznego rozkazu wojennego mistrza Tsavonga Laha, byoby po prostu najzwyklejsz gupot. Z drugiej strony mg to by ktokolwiek. Tajemnic mg na przykad wyjawi ulubiony niewolnik zabrany potajemnie z Yavina Cztery przez ktrego wojownika. Moliwe take, e to sama Nen Yim zwierzya si komu ze swoich przey na powierzchni czwartego ksiyca gazowego giganta. Nie mona byo rwnie wykluczy, e gosicielem plotek bya osoba z domeny rywalizujcej z domen Kwaad o znaczenie i wpywy. Bez wtpienia istniao take wiele innych moliwoci. - A czy nie wy stpuj jeszcze inne rnice midzy tymi wersjami? - zapyta Nom Anor w nadziei, e rozmwca uzna go tylko za gorliwego badacza doktryny

Jedi, a nie za osob kierujc si ukrytymi pobudkami. 195 Istnieje pewna rozbieno na temat czasu, kiedy to si wydarzyo - odpar Aarn. Tak, wiem o tym - przyzna Nom Anor. - Zgodnie z jedn wersj wydarzenia miay miejsce, kiedy Yavin Cztery znajdowa si wci jeszcze w rkach Jedi. Nie uwaasz, e to dziwne?

Prawd mwic, nie - stwierdzi Aarn. - Takie historie czsto ulegaj rozmaitym
zmianom. Nabrabym wikszych podejrze, gdyby wszystkie wersje zgadzay si w najdrobniejszych szczegach. Znasz wic innych gosicieli podobnych historii? - zainteresowa si byy egzekutor. Kilku - odrzek Shoon-mi. - Kady opowiada garstce zaufanych przyjaci, a ci przekazuj j dalej swoim bliskim. Wanie w taki sposb szerz si podobne opowieci. Z wyjtkiem jednej czy dwch osb nikt nigdy nie wie, kto i komu je opowiada. Moliwe, e to irytujce, ale z pewnoci o wiele bezpieczniejsze dla nas wszystkich. Nom Anor pomyla, e to prawda. Gdyby Zhabieni nie stosowali takich rodkw ostronoci, opowie o wyczynach Jedi zatoczyaby tak szerokie krgi, e z pewnoci dotaraby do jego uszu o wiele wczeniej. Oznaczao to jednoczenie, e Nom Anor nie moe liczy na dotarcie do rda ani na odzyskanie utraconej aski najwyszego lorda. Shimrra z pewnoci by si nie ucieszy, gdyby egzekutor zjawi si przed nim i przekaza zaledwie poow informacji. Dopki najwyszy lord nie rozpracuje problemu do koca nie uwierzy, e udao mu si wykorzeni herezj raz na zawsze, A to wprawi go we wcieko, ktr moe wyadowa na Nomie Anorze. Herezja szerzya si niczym zaraza podgryzajca korzenie cywilizacji Yuuzhan Yongw. Nom Anor zawsze wyobraa sobie, e na samym dole hierarchii spoeczestwa Yuuzhan, poniej kast wojownikw, mistrzw przemian i intendentw, spoczywa solidna podstawa wzniesiona przez kast robotnikw. Ich wysiki wspierali kapani wzmacniajcy osabione miejsca stemplami religijnej paplaniny. Byy egzekutor wiedzia jednak doskonale, e te podpory nie ostayby si ani chwili, gdyby kto tylko o nie zahaczy. Oznaczao to, e cywilizacja Yuuzhan Yongw zawdzicza wszystko kapanom. Gdyby nie istnieli bogowie domagajcy si ofiar i niewolniczego posuszestwa, co powstrzymaoby robotnikw przed

wznieceniem buntu? Co mogoby powstrzyma wojownikw przed zwrceniem si przeciwko sabszym kastom albo intendentw przed okradaniem kadego, kto si nawinie? Bogowie nie tylko nadawali kierunek i sens 196 inwazji Yuuzhan Yongw, ale take utrzymywali w ryzach ca ich cywilizacj. Nom Anor podejrzewa, e gdyby na miejscu starych bogw rnieli pojawi si nowi albo, co gorsza, wiadomo, e bogowie nie istniej, spoeczestwo Yuuzhan Yongw rozpadoby si na kawaki niczym rozerwana si eksplozji planeta. Przestaoby istnie wszystko, co je scalao; herezja zniszczyaby to w mgnieniu oka. Nom Anor wiedzia, ze jego obowizkiem jest ujawnienie najwyszemu lordowi zasigu tej herezji. Gdyby tego nie zrobi, staby si wspwinny unicestwienia porzdku, nad ktrego budowaniem tak bardzo si mozoli w cigu ostatnich kilku dziesicioleci. Nie przesta jednak poszukiwa sposobu obrcenia na swoj korzy zdobytych informacji, ale w taki sposb, eby unikn burzenia wszystkiego, co go otacza. Zastanawia si, czy wanie nie na tym polega najwiksza ironia. Kto mgby pomyle, e jako rodek do zwycistwa bdzie wykorzystywa swoich wrogw, rycerzy Jedi? - Amorrnie... Uwiadomi sobie, e pogry si w zadumie i zupenie przesta zwraca uwag na toczc si rozmow. O, przepraszam - powiedzia, zgrzytajc zbami z irytacji na myl, e wypada mu podtrzymywa na wp koleesk, na wp konspiracyjn atmosfer. Zastanawiaem si, jak dziwnie musia si czu Vua Rapuung, przebywajc tak dugo w towarzystwie jakiego Jedi. Oprcz niego podobne wraenia odnieli take inni Yuuzhan Yongowie zapewni go Aarn. - Syszaem o Jeedai, ktry da si sam schwyta, a jednak nikomu nie pozwoli zama swojej woli. I`pan kiwn gow. - Ja take o nim syszaem-przyzna.-Nazywa si WurthSkid-der. Uwid yammoska swoimi mylami, a potem go zamordowa. Nom Anor nie powiedzia nic, chocia wiedzia na temat tego incydentu o wiele wicej, ni opowiadajcy mu t histori Zhabiony. Rycerz Jedi Wurth Skidder zosta winiem na pokadzie Creche", unicestwionego w przestworzach Fondora

gronostatku z yammoskiem na pokadzie. Dowdca okrtu, Chinekal, zdoa zoy przed mierci tylko bardzo oglnikowy raport, ale wszystko wskazywao, e Skidder by bliski zaamania, kiedy na ratunek przyby czonek jednej z najbardziej znienawidzonych formacji wojskowej Nowej Republiki, zwanej Tuzinem Kypa Durrona. miakiem okaza si Jedi o nazwisku Ganner, ktry w kocu umierci yammoska, ale nie zdoa ocali 197 ycia przyjaciela. Najbardziej irytujce ze wszystkiego byo jednak to, e chocia Wurth Skidder zgin, rzeczywicie nie pozwoli nikomu zama swojej woli. Mezhan Kwaad rwnie nie zdoaa zmusi do posuszestwa innej Jedi, chocia usilnie si staraa przemieni j na mod Yuuzhan Yongw - przypomnia Aarn. Postaj jeszcze Blinita - odezwa si Shoon-mi. - Oboje zostali schwytani, ale uciekli. Ich woli nie potrafi zama nawet sam Yun-Yammka. Chcesz wic powiedzie, e Blinita s potniejsze ni bogowie? - zapyta od niechcenia Nom Anor. Nie wiedzc, co odpowiedzie, Shoon-mi zacz okazywa zdenerwowanie. - Niekoniecznie - odpar w kocu. - Moliwe jednak, e Jeedai wiedz wicej o bogach ni yuuzhascy kapani. Nom Anor doczeka si wreszcie jednoznacznej odpowiedzi. Oto stal oko w oko z gosicielem straszliwej herezji, ktra moga rzuci na kolana cywilizacj Yuuzhan Yongw. Zastanawia si. kto wypeni prni, kiedy robotnicy nie zechc duej sucha sw kapanw. Wojownicy? Intendenci? A moe sami Jeedai? Byy egzekutor rozumia, e gdyby to mieli by ci ostatni, oznaczaoby to ostateczne biunierstwo. Nie zamierza wysuchiwa polece jakiegokolwiek niewiernego, postanowi jednak wykorzysta ich do swojego celu. Doszed do przekonania, e albo ujawnienie herezji pozwoli mu na nowo wkra si w aski Shimrry, albo sama herezja zdestabilizuje wadz najwyszego lorda. Nie istniao inne wyjcie. Jedno wynikao logicznie z drugiego. Co prawda, ambitni Yuuzhan Yongowie zazwyczaj nie wspinali si w taki sposb po szczeblach kariery ani wadzy, ale skoro inni wykopali spod jego ng drabin, po ktrej mgby si dosta na sam szczyt, musia uciec si do innych metod. Nje by z nich szczeglnie zadowolony ani dumny, ale nie mia wyboru. Musimy wraca - odezwa si nagle Aarn, niespokojnie przestpujc z nogi na

nog. Nom Anor zastanawia si, czy to bezceremonialne wyjawienie istoty herezji przez Shoon-miego wprawio jego towarzysza w paniczne przeraenie. Rozumiem - odezwa si byy egzekutor. - Mimo to bardzo chciabym jeszcze kiedy z wami porozmawia. Zaley mi na poznaniu caej prawdy. Chciabym usysze tyle wersji historii ycia i mierci Yui Rapuunga, ile moliwe. Jeeli opowie j wam kto jeszcze... 198 Powiadomimy ci o tym, Amorrnie - obieca Shoon-mi, kiwajc gow. - I'pan powinien ci te zabra na spotkanie z Hrannik. Syszaem, e ona take powica czas szerzeniu tej historii.

Z pewnoci to zrobi - zapewni Zhabiony. - Znam take kilkoro innych


gorliwych gosicieli. Prawda zatacza coraz szersze krgi. Prawda zatacza coraz szersze krgi - powtrzy niczym echo Shoon-mi, zupenie jakby kto wyry w jego pamici te sowa. Obaj Zhabieni pospiesznie si poegnali i wyszli przez odraajco prostoktne drzwi. W piwnicy pozostali tylko I'pan i Nom Anor. Zhabiony dopiero teraz otworzy wrczone mu przez Shoon-miego zawinitko i zajrza do rodka. Co tam jest? - zainteresowa si byy egzekutor. Jedzenie i stare ubrania - odpar 1'pan. - To co zwykle. Shoon-mi lubi si troszczy o siostr. Dlaczego Niiriit nie chce o nim rozmawia? Uwaa go za zdrajc prawdy - oznajmi I'pan, jakby odpowied bya zupenie oczywista. - Twierdzi, e powinien opuci swj oddzia roboczy i przyczy si do niej, zamiast dalej oddawa hody starym bogom. Dopki jej brat tego nie zrobi, Niiriit nie zamierza si do niego przyznawa. Ale przyjmuje jego podarunki - zauway Nom Anor, umiechajc si z przymusem. I'pan rozemia si gono. - Nie jest na tyle dumna, eby miaa odrzuca jego pomoc - powiedzia.Najbardziej zaley jej na przetrwaniu, a dopiero pniej na nawrceniu brata. Nom Anor przypomnia sobie, e kiedy suchali opowiadania Ppana, zobaczy w oczach Niiriit dziwne wiato. Domyli si, e przywdczyni Zhabionych jest

prawdziw fanatyczk, bardziej niebezpieczn dla systemu dawnych wierze ni ktokolwiek inny spord czonkw jej grupy. Kto mgby stanowi wiksze zagroenie ni wietnie wyszkolona wojowniczka, ktra postanowia si zwrci przeciwko dawnym rozkazodawcom? Umiechn si do swoich myli zadowolony, e w jego gowie zaczynaj si powoli ukada szczegy dalszego postpowania. Musia teraz tylko dotrze do rda historii ycia Vui Rapuunga. - Idziesz? - zapyta I'pan. wyrywajc go z zadumy. Nom Anor znw si umiechn, tym razem szczerze. - Czas wraca do domu, P panie - odpar, kiwajc gow. 199 Zhabiony przecisn si przez szczelin w cianie, przez ktr przedtem dostali si do piwnicy. Skierowa si w stron domu"... nie wyobraa sobie, eby nowy czonek grupy mg mie na myli inne miejsce.

Jaina ogldaa zarejestrowany hologram trzeci raz, ale wci jeszcze nie do koca moga uwierzy wasnym oczom... chocia dziwny ciar w odku zaczyna jej uwiadamia, e powinna. Dokument zosta nagrany przez sub bezpieczestwa miasta Arsolib'minet'ri i przekazany na mostek Selonii" za porednictwem zastrzeonego kanau cznoci podprzestrzennej. Jaina przyleciaa specjalnie na pokad fregaty, eby go obejrze. yczyli sobie tego jej rodzice, ktrzy uwaali, e powinna zobaczy, co przydarzyo si Tahiri. Moda Solo postanowia skorzysta z okresu spokoju i poprosi kogo o sprawdzenie podzespow i systemw uzbrojenia swojego X-winga. Hologram zarejestrowano zaledwie dwie godziny wczeniej w orodku dyplomatycznym, w ktrym jej rodzice przebywali z Ja-giem, Tahiri i protokolarnym androidem Threepiem. Ukazywa Tahiri prowadzon korytarzem przez nieliczn grup fiaskich stranikw. Zgodnie z przekazan przez Lei informacj Tahiri zdoaa z jej pomoc zmyli czujno opiekujcych si nimi stranikw i wyprawia si na krtki spacer po miecie. Wygldao na to, e wodzia jaki czas za nos funkcjonariuszy miejskiej suby bezpieczestwa, ale w kocu stranicy zdoali j odnale w jednym z apartamentw dla dyplomatw. Moda Jedi leaa na pododze i sprawiaa wraenie oszoomionej. Pozwolia si spokojnie wyprowadzi i wszystko

wskazywao, e zamierza doczy do pozostaych uczestnikw wyprawy. Z niedbaego sposobu trzymania blasterw i spokojnych twarzy Fianw Jaina wywnioskowaa, e stranicy nie spodziewali si adnych kopotw. Dowdca jednak sprawia wraenie niezbyt przekonanego wyjanieniami, jakich udzielia mu Tahiri. Jaina zauwaya, e w pewnej chwili moda Jedi spojrzaa na jaki przedmiot, ktry ciskaa w doni. Obiektyw holograficznej kamery nie pozwala si zorientowa, czym jest ten drobiazg, ale na jego widok Tahiri zareagowaa bardzo dziwnie. Wzdrygna si, jakby trafiona w czoo przez blasterow byskawic, a na jej twarzy odmalowao si bezgraniczne przeraenie. W uamku sekundy, zbyt szybko, aby kamera zdya to zarejestrowa, moda Jedi wysuna jasnobkitn 200 kling wietlnego miecza i zatoczya ni krg jakby gotowa do odparcia kadego moliwego ataku. Nie kryjc zaskoczenia, eskortujcy j Fianowie cofnli si, odbezpieczyli bro i unieli lufy jak do strzau. Ich dowdca warkn jakie ostrzeenie, ale Tahiri zachowywaa si, jakby go nie widziaa ani nie syszaa. Otworzya szeroko oczy i tylko wodzia spojrzeniem z boku na bok, jakby naprawd spodziewaa si ataku. W pewnej chwili zatoczya kling wietlnego miecza szeroki uk i wykonaa piruet, jakby przygotowywaa si do obrony przed kim, kto zamierza zaatakowa j z tyu. Zaskoczeni niespodziewan zmian sytuacji stranicy odskoczyli jeszcze dalej. Jaina doskonale rozumiaa ich niepokj. Wyraz twarzy przyjaciki ostrzega niedwuznacznie, co moe si sta, jeeli kto zechce j sprowokowa. Dowdca oddziau stranikw by nieco odwaniejszy od swoich podwadnych. Nie odrywajc spojrzenia od Tahiri, okazywa coraz wikszy niepokj, ale mimo to ostronie podszed krok bliej i zada wyczenia klingi miecza. Ostrzeg, e jeli Tahiri go nie usucha, bdzie zmuszony otworzy do niej ogie. Ogldajc hologram trzeci raz, Jaina zwolnia w tym momencie tempo odtwarzania obrazu i uwanie patrzya, jak Tahiri reaguje na prob najstarszego stopniem Pianina. Obrcia si czciowo w jego stron, a na jej twarzy pojawio si zdenerwowanie. Wszystko wskazywao, e dopiero w tamtej chwili uwiadomia sobie obecno funkcjonariuszy miejskiej suby bezpieczestwa. Po jej delikatnej twarzy przemkny jedna po drugiej rne emocje: przeraenie, ubolewanie, strach i rozpacz. Przez uamek sekundy Jaina sdzia nawet, e Tahiri moe zaatakowa

zbliajcego si do niej dowdc stranikw, potem jednak dziewczyna zachwiaa si, jak uderzona od tyu oguszajc pak. Przewrcia oczami, rozlunia minie i upada, jakby nogi nie chciay duej utrzymywa ciaru jej ciaa. Bkitna klinga wietlnego miecza zgasa w chwili, kiedy Tahiri go wypucia, a rkoje potoczya si z brzkiem po pododze i znieruchomiaa dopiero pod cian. Dwaj stranicy najwyraniej nie pozbyli si wszystkich obaw, chocia Tahiri sprawiaa wraenie nieprzytomnej, a bro spoczywaa daleko poza zasigiem jej rki. Trzymali si na dystans i kierowali lufy blasterw na bezwadne ciao modej Jedi. Nawet dowdca ba si do niej podej; nerwowo prosi przez komunikator o przysanie posikw. W kocu wszyscy si zbliyli i zaczli jtrca stopami, ale Tahiri ani drgna. Zareagowaa dopiero, kiedy pojawio si kilku nastpnych stranikw. Poruszya si, otworzya oczy, usiada i zacza 201 si rozglda z wyranym oszoomieniem. Nie protestowaa, kiedy stranicy mierzyli do niej z blasterw, nie stawiaa take oporu, gdy ukadano Jana repulsorowych noszach ani kiedy zacz j bada sprowadzony lekarz. Wkrtce potem zapada w gboki sen. Nie mona jej byo obudzi. Niebawem przybyli powiadomieni o wszystkim wysannicy Galaktycznego Sojuszu. Pierwsza przybiega matka Jainy w towarzystwie Pianina, w ktrym Jaina rozpoznaa asystenta prymatki, Thruma. Pniej zjawi si Jag. Jest ranna? - zapytaa Leia sanitariusza pochylajcego si nad Tahiri,

Nie - usyszaa w odpowiedzi. - Wyglda na to, e po prostu zemdlaa.


Dowdca oddziau stranikw wyjani, jak doszo do tego, e moda Jedi wczya wietlny miecz. Zapytany, dlaczego to zrobia, wzruszy ramionami. - Wszystko stao si bardzo szybko - odpar - ale to chyba nie nas zamierzaa zaatakowa. Poproszony o wyjanienia, nie zdoa jednak powiedzie nic wicej. Jaina jednak odgada, co oficer mia na myli. Holograficzne kamery rozmieszczono pod tak dziwnymi ktami, e nie zawsze moga zauway wyraz twarzy modej Jedi, ale i tak zdoaa si zorientowa, e z kimkolwiek zamierzaa stoczy walk jej przyjacika, nie chodzio o stranikw. Zataczaa szerokie uki kling miecza, ale zwracaa uwag na kogo innego, kogo niewidocznego. Jaina nie potrafia odgadn, kto to mg by.

Wykorzystujc wszystkie dyplomatyczne wpywy, najakie pozwalaa jej obecna sytuacja, Leia zdoaa w kocu przekona lekarza, stranikw i asystenta prymatki, e powinno si przenie Tahiri do jej pokoju, gdzie mona j bdzie lepiej zbada. Niewielka procesja zaniepokojonych osb przesza opustoszaymi korytarzami do wietlicy dla dyplomatw, gdzie czekali ju Han i C-3PO. Dopiero tam Leia poprosia, eby stranicy zostawili ich samych i umoliwili zaopiekowanie si mod Jedi. Fianowie zgodzili si speni jej yczenie, ale chyba nie pozbyli si wszystkich wtpliwoci. Ogldajc hologram, Jaina zorientowaa si, e asystent prymatki Thrum nie jest wcale przekonany, czy to rozsdna decyzja. Mia obserwowa J spenia yczenia dostojnych goci, prawdopodobnie jednak zauway, e ostatnio nie wywizuje si najlepiej z obowizkw. Nie zareagowa, kiedy awarii ulegy zainstalowane w pokojach goci urzdzenia podsuchowe, i pozwoli, eby Tahiri wyprawia si bez eskorty na spacer po miecie.

202 Gdy ju ustalono, e modej Jedi nie zagraa bezporednie niebezpieczestwo i e po prostu, jak oznajmi opiekujcy si medycznym androidem Pianin, stracia przytomno, Leia postanowia porozumie si z crk. Jaina natychmiast si zaniepokoia, uznajc, e najwyraniej poprzednia dolegliwo Tahiri nie ustpia po odlocie z Kalamara. Leia przyznaa jej racj. Pocztkowo uwaaa, e przydzielenie Tahiri obowizkw zaguszy niepokj czy te moe wyrzuty sumienia, ktre j gnbiy, ale chyba nie miaa racji. - Moe spodziewaam si zbyt wiele - marszczc brwi, oznajmia Leia. - Wci jeszcze jest zbyt wczenie, by co powiedzie. Jaina nie bya jednak przekonan, czy tutaj chodzi tylko o ycie w stresie. Cokolwiek si tu dzieje, mamo, nie wynika tylko ze stanu jej umysu powiedziaa. Mylisz, e to ma jaki zwizek z Moc? - zaniepokoia si Leia. Naprawd nie mam pojcia - odrzeka Jaina. - Jeeli tak, to jest na tyle subtelne, e nikt tego nie potrafi wyczu. - Wzruszya ramionami, za, e musi by tak daleko od cierpicej przyjaciki. Bardzo dugo po mierci Ikrita Tahiri nie miaa adnego mistrza Jedi. Kto wie, co mogo si dzia przez ten czas w jej gowie? Luke nie pasowaby jej na rycerza Jedi, gdyby nie by pewien, e wszystko jest w

porzdku - stwierdzia Leia z dziwnym wyrazem twarzy. Jaina podejrzewaa, e w gbi duszy jej matka nie uwaa tego wyjanienia za wystarczajce. Podczas ich rozmowy C-3PO oznajmi, e w kocu zdoa uzyska dostp do jeszcze jednego, zarejestrowanego przez sub bezpieczestwa miasta Arsolib'minet'ri hologramu. Przedstawia on to, co przydarzyo si Tahiri przed utrat przytomnoci. Protokolarnemu androidowi udao si dokona tej sztuki w ostatniej chwili. Zaledwie zdy skopiowa nagrania, kiedy uniemoliwiono mu do nich dostp i zabezpieczono w rejestrze, do ktrego nie mia dostpu. Wygldao na to, e Fianowie s coraz bardziej zaniepokojeni okazywan przez goci nadmiern ciekawoci. Jaina i pozostali obejrzeli dokadnie hologramy i doszli do wniosku, e rozwizanie zagadki wcale nie jest takie proste. - Tahiri sprawia wraenie przeraonej - odezwaa si Jaina, korzystajc z bezpiecznego kanau cznoci z pozostaymi czonkami rodziny. 203 Czym? - zapyta Han. - Nie byo tam nikogo oprcz niej i stranikw, a najgorsze, co mogli jej zrobi, to zanudzi szczegami procedur, zgodnie z ktrymi powinna bya postpowa. Hmm, co j jednak przerazio - zauwaya Leia. Co, czego nikt z nas nie moe zobaczy - dodaa zamylona Jaina. I na tym sprawa stana. Ksiniczka stwierdzia, e w obecnej chwili Tahiri najbardziej potrzebny jest spokj. Fianowie nie wyrzdzili jej adnej krzywdy, a na zarejestrowanych przez Threepia hologramach take nie dao si zauway niczego podejrzanego. Wszyscy musieli wic czeka, a moda Jedi si obudzi i sama powie, co waciwie si stao. Dowiedziaam si czego jeszcze - odezwaa si matka Jainy po duszej przerwie.-Ot Fianowie ju si nie obawiaj Yevethw. Co takiego? - zdumia si Han, - To tak jakby kto pojawi si na Pustkowiach Jundlandii w rodku lata, twierdzc, e ju si nie boi smokw krayt. Tak to wyglda - zgodzia si Leia - ale wanie tak informacj przekaza mi Thrum. Kiedy go zapytaam, jakie rodki ostronoci zamierzaj przedsiwzi, eby uchroni si przed grob nastpnego ataku Yevethw, owiadczy, e nie musz tego robi, poniewa mieszkacy planety N'zoth przestali stanowi dla nich problem.

Tak po prostu? - zakpi Solo.

Leia kiwna gow. Zagadnam go o moliwe kontakty dyplomatyczne - cigna. - Sdziam, e moe Yevethowie zaczli inaczej traktowa istoty obcych ras, ale Thrum odpar, e Fianowie nie utrzymuj z nimi adnych stosunkw. Na Galantosie nie ma ich ambasady, jego ziomkowie nie zawarli take z Yeyethami porozumienia pokojowego. To co... - Urwaa, jakby nie moga znale sw. - Sama nie wiem - podja po chwili. - To jest tak, jakby Yevethowie po prostu dali im spokj i zrezygnowali z midzygwiezdnych podry. Ani przez sekund w to nie uwierz - oznajmi Solo. Raczej posdzabym ich, e postanowili przyczai si na kilka lat, eby potajemnie odbudowa gwiezdn flot i uoy plany odwetu. Pokrci gow. - Zapamitajcie moje sowa, z pewnoci co knuj. Gdybym mieszka na Galantosie, nie spuszczabym z nich spojrzenia nawet na chwil. Leia znw pokiwaa gow, a pozostajca na orbicie Jaina musiaa przyzna suszno sowom ojca. Byo do przewidzenia, e podstpne 204 i przewrotne, ksenofobicznie nastawione istoty nie zrezygnujze swoich zamiarw nawet po otrzymaniu tgich batw. Najprawdopodobniej zechc wzi krwawy odwet na wrogach...jeszcze bardziej zoliwy i bezwzgldny. Yevethowie mogli wyruszy z Gromady Koornacht dosownie w kadej chwili, i to w wielkiej sile. - Chcecie, ebym tam poleciaa i wszystkiemu si przyjrzaa z bliska? - zapytaa Jaina rodzicw, korzystajc z bezpiecznego kanau systemu cznoci podprzestrzennej. Zauwaya, e si zawahali. Spojrzeli po sobie, ale zaraz ich twarze si rozpogodziy. - Tylko nie sied tam za dugo, eby nie stao ci si co zego - ostrzeg Han. - Po prostu wylduj i zaraz uciekaj, rozumiesz? Nie zmuszaj mnie, ebym po ciebie przylatywa. Jaina umiechna si do siebie. - I wr w jednym kawaku - dodaa Leia. Sprzeciwi si tylko Jag Fel. To szalestwo - powiedzia, zwracajc si do jej rodzicw. - Chyba nie

zamierzacie wysya crki tak po prostu na nieznane terytorium. Nigdzie jej nie wysyamy - achna si ksiniczka. Sama si zgosia. A poza tym, jeeli Fianowie mwi prawd - wtrci si Han - to terytorium Yevethw jest obecnie bezpieczniejsze ni kiedykolwiek A jeeli kami? - nie dawa za wygran mody pilot. O co ci waciwie chodzi? - wtrcia lodowatym tonem Jaina. Nie zamierzam sugerowa, e sobie nie poradzisz - odpar Jag Majc przeciwko sobie wszystkich czonkw rodziny Solo, czu si coraz bardziej nieswojo. - Po prostu myl o eskadrze. Jeeli tam polecisz, kto bdzie ni dowodzi? Naturalnie, e ty - odpara moda Solo zdumiona, e musi tumaczy co tak oczywistego. - Przygotowanie do tej wyprawy zajmie mi najwyej kilka godzin. Bdziesz mia do czasu, e by tu przylecie i przej dowodzenie. Prawda? Chyba tak - odpar Jag, ale na jego twarzy malowao si rzadki u niego niezdecydowanie. -Najpierw jednak musz zaatwi tu jedn,spraw, jeeli nie masz nic przeciwko temu. Jaina zrozumiaa, e modemu pilotowi nie podoba si ten pomys - Ale skd - powiedziaa. Z wyrazu jego twarzy wywnioskowaa, e nie pozby si wtpli woci. 205 - Mam nadziej, e kto ci bdzie towarzyszy? - doda jeszcze. Jaina si umiechna. Dopiero teraz odgada prawdziwy powd jego niepokoju. Wcale nie chodzio mu o eskadr. Myla o niej. Martwi si, e moe si jej przydarzy co zego. Poczua w sercu dziwne ciepo. - Jeeli dziki temu masz si poczu troch lepiej - zacza - mog polecie w towarzystwie Mizy i Jocelli. Przypuszczaa, e jej wybr go uspokoi. Miza i Jocella byli pilotami jego Eskadry Chissw i Jag wiedzia, e moe im zaufa. No dobrze, jedna sprawa zaatwiona - wtrci si Han z nieod - gadnionym wyrazem twarzy. Jaina nie bardzo wiedziaa, o co chodzi. - Kiedy bdziesz gotw, Jagu, chciabym polecie z tob na pokad Sokoa" l przekona si, czy nikt przy nim nie majstrowa. Nie sdz, ebymy dali tym gociom do czasu na zaplanowanie sabotau, ale nie wolno nam ryzykowa.

Zostan tu z Tahiri i Threepiem - oznajmia Leia, marszczc czoo. Powodzenia, kochanie. I posuchaj dobrej rady ojca. Nie nadeptuj nikomu na odciski, dobrze? Jeeli Yevethowie naprawd zmikli, przyda si nam ich pomoc w walce przeciwko Yuuzhan Yongom. Zrozumiaam, mamo. - Na widok nieprzytomnej, bladej i naraonej na niebezpieczestwa Tahiri poczua wyrzuty sumienia, e pucia j sam. - Niedugo tam polec.

Jacen sign w gb umysu, eby odnale w nim mdro wpojon przez ostatni nauczycielk. Moc jest wszystkim i wszystko jest Moc - powiedziaa mu Yergere krtko przed mierci- Moc nie ma Ciemnej Strony. Jest jedna, wieczna i niepodzielna. Jedyna Ciemna Strona, jakiej si musisz obawia, to ciemna strona twojego serca". Wic nie musz si obawia ciemnoci nawet w duszy innych osb? - miaby ochot j zapyta, cierpliwie wysuchujc tyrady moffa Flennica. Z ust samozwaczego zbawcy Ruin Imperium pyny straszliwe, wymierzone przeciwko yciu blunierstwa. Stojc w milczeniu, Jacen zastanawia si, jak dugo jeszcze to zniesie. - Odwrt? - warkn w pewnej chwili imperialny dostojnik. - Odwrt? - powtrzy z odraz. - To sowo kojarzy mi si z tchrzostwem, a na myl o tchrzach odruchowo sigam po blaster. - Przerwa i spiorunowa Jacena pogardliwym spojrzeniem. Pewnie chcia mu uwiadomi, e ani troch nie przesadza. - aden mj podwadny 206 nie zgodzi si przyj ode mnie rozkazu odwrotu bez podania w wtpliwo moich zdrowych zmysw i umiejtnoci oceny sytuacji na polu walki. Prdzej by mnie pozbawili dowodzenia, ni usuchali takiego rozkazu... I mieliby racj! - Dostojny moffie - odezwa si Jacen tak pojednawczym tonem, na jaki umia si zdoby. - Gdyby tylko zechcia pan posucha, co chc powiedzie... Moff Fiennic prychn gniewnie. - I da ci okazj do zaszczepienia swoich myli w mojej gowie? - dokoczy za Jacena. - Nie jestem gupcem, chopcze. Nie jestem te zgrzybiaym starcem. Za kogo waciwie mnie uwaasz? Polowaem na Elomw kilkadziesit lat przed twoim

urodzeniem. Szukajc pocieszenia i siy we wspomnieniach mdroci Yergere, mody Solo zdoa w kocu odnale oaz spokoju w gbi serca i nawet rozprostowa palce zacinitych pici. Barczysty, krpy moff przechadza si w paradnym mundurze po pokadzie lotniczym i kipic z gniewu, czeka na nastpne sowa Jacena. - No i? - warkn po pewnym czasie. - Nie chcesz przypadkiem powiedzie, e polowanie na inteligentne formy ycia to pogwacenie twoich wraliwych zmysw Jedi? Mody Solo filozoficznie wzruszy ramionami. Wraliwo Jedi to moja sprawa, prosz pana, i nie zamierzam narzuca nikomu swoich pogldw. A jednak chcesz, ebym wykona twoje polecenia. Fiennic szyderczo si rozemia. - Czy to nie to samo... chopcze? Wcale nie - stwierdzi Jacen. - Staram si jedynie wyjani, co byoby, moim zdaniem, najbardziej roztropnym posuniciem w tej sytuacji. Od pana tylko zaley, jak pan na to zareaguje. Ale nie spodobaoby ci si, gdybym zignorowa twoj opini, prawda? - zadrwi Fiennic. Jeeli pan j zignoruje, Yuuzhan Yongowie urzdz rze paskich podwadnych - odpar spokojnie Jacen. - A to z pewnoci mi si nie spodoba. Imperialny dostojnik zawaha si, a w jego zimnych oczach pojawio si co w rodzaju rozbawienia. Po chwili podj spacer po pokadzie, stawiajc uwanie kroki. - Wiesz co, chopcze, gdyby by jednym z moich oficerw, kazabym ci rozstrzela za to, e zwracasz si do mnie w taki sposb - oznajmi. 207 Jacen z trudem zachowywa spokj. Wprawdzie moff Flennic wzdraga si przed zaszczepieniem mu w mzgu obcych myli, ale chyba nie mia nic przeciwko wywieraniu na niego presji umysowej. Naduywanie sowa chopcze" miao pewnie sprawi, e Jacen poczuje si kim maym, niegodnym jego uwagi. Starania moffa byy jednak skazane na niepowodzenie, chocia Jacen zaczyna odczuwa coraz wiksz frustracj. - Moffie Flennicu... - zacz cierpliwie.

Dostojnik Imperium unis rk, eby go powstrzyma. - Dobrze wiem, co zamierzasz powiedzie - stwierdzi. - e nie jeste jednym z moich oficerw ani te, jak sdz, nie chciaby nim nigdy zosta. Nie przyjbym ci zreszt, nawet gdyby chcia. Wiesz, dlaczego? - To w tej chwili nieistotne, prosz pana - odpar mody Solo. Stara si, eby w jego gosie brzmia szacunek, chocia mia wielk ochot chwyci moffa za konierz paradnego munduru i wrzasn mu prosto w twarz, aby wreszcie zechcia go wysucha. Niespodziewanie moff Flennic przesta spacerowa po pokadzie i odwrci si do niego. Nie mam pojcia, dlaczego zawracasz sobie gow rozmow ze mn... chopcze - powiedzia. - Tracisz tylko czas. Wanie to mylisz sobie w tej chwili, mam racj? Prawd mwic, ani przez sekund nie mylaem, e ta rozmowa to strata czasu, prosz pana - odpar Jacen. - Przypuszczam, e w gbi ducha przyznaje mi pan racj, ale jest pan zbyt dumny, eby si do tego przyzna. Rozpaczliwie stara si pan przekona siebie, e si myl. Ach tak? - warkn imperialny dostojnik tonem raczej wyzwania ni pytania. Nie jest pan gupcem - cign agodnie mody Solo. Jeeli pan chce, prosz zwoa zebranie pozostaych moffw. Mgby pan przekaza im moje sowa i posucha, co bd mieli do powiedzenia. Szczeglnie zaley mi na rozmowie z pani moff Crowal z Valca Siedem, poniewa moe mie co, na czym mi zaley. Co to takiego? - zainteresowa si Flennic. Jacen umiechn si na widok podejrzliwej miny dostojnika. - Naturalnie, informacje - odpar. - Z pewnocirozumie pan, e czas naszego pobytu w przestworzach Imperium dobiega koca. Cel naszej wyprawy znajduje si gdzie indziej. Kiedy uzyskamy potrzebne informacje, odlecimy. 208 Flennic zmruy oczy. Nie uwaasz, e Valc Siedem jest idealnym miejscem, do ktrego moglibymy wycofa nasz flot, kiedy opucimy przestworza Yagi Mniejszej? - zapyta, ale bez poprzedniej zadziornoci. W gruncie rzeczy to ostatnia rzecz, jak powinnicie zrobi - odpar spokojnie

mody Solo. - Valc Siedem znajduje si na skraju Nieznanych Rejonw galaktyki, gdybycie wic wycofali si tak daleko, stracilibycie bezpowrotnie cae Imperium. Na waszym miejscu nie wybrabym Yalca Siedem, ale inne miejsce, w ktrym moglibycie przygotowa zasadzk. Moim zdaniem najlepiej nadawaby si do tego Borosk. Moff umilk i duszy czas si nad czym zastanawia. Jacen doskonale wiedzia, o czym myli w tej chwili jego rozmwca. Borosk by jedn z kilku niewielkich, ale silnie ufortyfikowanych planet strzegcych granic przestworzy Ruin Imperium. Dostojnik by ciekaw, czy zaproponowanie wanie tej planety nie stanowi czci uknutego przez Galaktyczny Sojusz skomplikowanego planu, zmierzajcego do odebrania dawnemu wrogowi przynajmniej czci terytorium. Jacen mia jednak nadziej, e nawet Flennic uzna takie przypuszczenie za niedorzeczne. Gdyby niedobitki gwiezdnych flot Ruin Imperium zostay unicestwione, Borosk wpadby w rce Yuuzhan Yongw, a nie Galaktycznego Sojuszu. A poza tym mocodawcy Jacena mieli na gowie waniejsze sprawy ni troszczenie si o niewielki system gwiezdny na samym skraju swojego terytorium. Przeduajca si cisza zwiastowaa, e przynajmniej na razie Flennic nie potrafi doszuka si adnego bdu w zaproponowanym planie. Mody Solo postanowi ku elazo pki gorce. - Szanowny moffie - zacz - jeeli zdecyduje si pan dziaa natychmiast, moe pan jeszcze zdy ocali Yag Mniejsz. Dopiero te sowa wyrway dostojnika Imperium z zamylenia. Flennic sprawowa nad planet bezporedni wadz, musia wic wiedzie, e kiedy Yaga Mniejsza wpadnie w rce nieprzyjaci, pozostanie z pustymi rkami, niezalenie od losu caego Imperium. Prawdopodobnie dotarto do niego, e tak wanie si stanie, jeeli flota pozostanie w okolicznych przestworzach. dam wyjanie - odezwa si wadczym tonem. W tej chwili Yuuzhan Yongowie wysyaj do walki z wami ostatnie rezerwy zacz mody Solo. - Nkamy ich, gdzie moemy, i odnosimy zwycistwa albo wycofujemy si, ilekro nieprzyjaciel jest zbyt silny. Nigdy nie mog by pewni, czy nie zaatakujemy jakiego 209 osabionego garnizonu. Rzucone do walki przeciwko Imperium siy zbrojne w

kadej chwili mog si okaza potrzebne w innym zaktku galaktyki, wrogowie nie mog wic pozwoli sobie na pozostawienie ich tu zbyt dugo. cignli wojska z zamiarem byskawicznego unicestwienia imperialnej floty i bd j ciga, dokdkolwiek poleci. Yuuzhascy dowdcy s przekonani, e kiedy j pokonaj, bez przeszkd zniszcz wasze gwiezdne stocznie. - Chcesz wic powiedzie - wtrci Flennic - e jeli odeprzemy atak i zmusimy ich do odwrotu, ju nigdy nie powrc? Jacen pokrci gow. - Nie mog tego zagwarantowa - powiedzia, - Gdyby jednak wrcili, to z pewnoci nie w takiej sile. Zastanawiajc si nad jego sowami, Flennic ponownie podj spacer po pokadzie lotniczym okrtu. A dlaczego uwaasz, e kontratak w przestworzach Boroska zakoczy si powodzeniem? - zapyta, kierujc ca uwag na pyty pod stopami. Z dwch powodw - odpar Jacen. - Po pierwsze, yuuzhascy szpiedzy w imperialnym sztabie dopilnuj, eby ich wojenni mistrzowie dowiedzieli si o paskim posuniciu. A po drugie, do tego czasu nauczymy pana, jak skuteczniej toczy walk z Yongami. Zdumiony dostojnik przystan, odwrci si jak udlony i spojrza nieufnie na Jacena. W zamian za co? - zapyta. Prawd mwic, za nic - oznajmi beztrosko mody Solo. - Zaley mi wycznie na ocaleniu ycia paskich podwadnych i utrzymaniu pokoju w tym zaktku galaktyki. Kiedy pomylnie rozwiemy paski problem, porozmawiamy z pani moff Crowal na temat potrzebnych nam informacji. Moff Flennic gniewnie mrukn. Mj problem? - powtrzy z niedowierzaniem. - W twoich ustach to brzmi, jakbymy toczyli niewielk sprzeczk o pierwsz lepsz asteroid! Prosz si nie obrazi, ale z punktu widzenia galaktyki mniej wicej tak to wyglda - stwierdzi Jacen. - Imperium sprawuje wadz nad kilkoma tysicami systemw spord setek tysicy milionw, jakie zna galaktyka. To prawda, wasz rejon ma pewne znaczenie pod wzgldem taktycznym, a ja nie chciabym dopuci, eby ycie tracia jakakolwiek istota, ale zwaywszy na rozmiary galaktyki, wasza poraka

nie sprawiaby wielkiej rnicy. 210 Na twarzy Flennica pojawiy si krwistoczerwone plamy, a jego szczki zadray z wciekoci. Jacen doczeka si w kocu reakcji, jakiej si spodziewa. Dziki Mocy wyczuwa cinienie, narastajce niczym we wntrzu gwiazdy neutronowej. Zrozumia, e za chwil co si wydarzy, nie wiedzia tylko, czy moff zamierza eksplodowa, czy implodowa. Nie mia si tego dowiedzie, bo rozleg si brzczyk stojcego na biurku komunikatora i Flennic zdecydowa si wanie na nim wyadowa wcieko. Rozkazaem przecie, eby mi nie przeszkadzano! - rykn do mikrofonu. Ale... prosz pana... chciaby z panem porozmawia... Nie obchodzi mnie, gupcze, kto chce ze mn rozmawia! - wybuchn dostojnik Imperium. - Pozbd si go, bo inaczej, jak tu stoj, ka wystrzeli ci w przestworza bez... Urwa w p zdania, kiedy z komunikatora rozleg si inny gos. - Tak si nie mwi do podwadnego ani do imperialnego oficera, zwaszcza na pokadzie mojego okrtu - upomnia go nowy rozmwca. W czasie krtszym ni wiato zdoaoby pokona odlego od jednej do drugiej ciany pomieszczenia wypieki na twarzy Flennica ustpiy miejsca trupiej bladoci. Wielki... admira? - bkn moff, jakby nie mg uwierzy wasnym uszom. Pan... yje? Naturalnie - odpar Pellaeon cakiem wyranie, chocia jego gos brzmia jak przefiltrowany przez wat. - Potrzeba czego wicej ni bandy Yuuzhan Yongw, eby wyeliminowa mnie z gry. Ale... O co chodzi, Kurlenie? - cign wielki admira. - Przypuszczaem, e bardziej ucieszy ci dwik mojego gosu. Ale ciesz si, panie admirale. Chodzi tylko... To znaczy, ja... - Dostojnik zajkn si i umilk, a po chwili wyprostowa si i popatrzy na Jacena podejrzliwie. Skd mog wiedzie, e to nie jedna z twoich umysowych sztuczek, Jedi? - zapyta. - Spjrz tylko na niego, Kurlenie - odpowiedzia Pellaeon. - Jest rwnie zaskoczony jak ty.

Mwi prawd. Ostatni rzecz, jakiej mody Solo mgby si spodziewa, bya pomoc admiraa, troch wczeniej pywajcego bez przytomnoci w zbiorniku bacta. Pellaeon wyglda wwczas, jakby si wita ze mierci. Dziki ingerencji admiraa Jacen rozwiza jeszcze 211. jedn zagadk. Komunikator przywdcy Imperium umoliwia mu czno wzrokow, ale widocznie Pellaeon nie uzna za celowe przesyania swojego wizerunku. Ciesz si, e pana sysz, admirale - odezwa si z przekonujc szczeroci mody Jedi. W innych okolicznociach, Jacenie Solo, powiedziabym to samo - odezwa si wielki admira z lekkim rozbawieniem. Dzikujemy wam za pomoc podczas walki w przestworzach Bastiona. Zawdziczam wam ycie i nigdy tego nie zapomn. Mam nadziej, e zdoam kiedy spaci dug wdzicznoci wobec ciebie i pozostaych Jedi. Zapewniam, e odtd bd sucha twoich rad na temat Yuuzhan Yongw o wiele uwaniej ni niektrzy moi koledzy. Z wielk przyjemnoci porozmawiam o naszych wsplnych wrogach, panie admirale - zapewni go Jacen. Starannie wyeliminowa ze swojego gosu nut dumy. Moliwe, e odtd mia prowadzi rozmowy tylko z wielkim admiraem Pellaeonem, ale nie zamierza zadziera z moffem Flennikiem. Nie wiedzia, co przyniesie przyszo, i nie chcia pali za sob mostw, bo rozwj wydarze mg zmusi go do odwrotu t sam drog. - Moe przy innej okazji - odpar wielki admira. - Przez kilka ostatnich dni nie interesowaem si rozwojem sytuacji. A poza tym musz odmwi z moffem Flennikiem strategiczny odwrt naszych si zbrojnych. Wanie o tym rozmawialimy - podchwyci dostojnik, przesuwajc nerwowo jzykiem po wargach. Ach tak? Naprawd? - zapyta Pellaeon. - Czy to znaczy, e zdye wyda niezbdne rozkazy pozostaym przy yciu oficerom? Noc. jeszcze nie, ale...

Dokonae wyboru miejsc, w ktrych moglibymy si przegrupowa? Przyszo mi do gowy jedno takie miejsce: Borosk - odpar pospiesznie Flennic, rzucajc Jacenowi ostrzegawcze spojrzenie. Doskonay wybr. Kurlenie - pochwali go Pellaeon. - Proponuj, eby natychmiast skierowa tam swoje siy zbrojne. Im duej tu siedzimy, tym bardziej nam bdzie gupio, kiedy pojawi si nastpna armada Yuuzhan Yongw. Dowdcy okrtw liniowych powinni si zacz wycofywa w cigu najbliszej godziny, a w przestworzach Yagi Mniejszej ma pozosta tylko niewielka flota obronna. Spodziewam si. e mog zostawi wszystko w twoich rkach. Musz jeszcze zaatwi kilka spraw gdzie indziej. 212 Uhmm, wielki admirale... - zaczai niepewnie Flennic. Tak, Kurlenie? Nie sdzi pan, e ta sprawa wymaga gbszego namysu? Zapada duga, zowieszcza cisza. Jacen postanowi jej nie przerywa. Zachowywa spokj, ale moff Flennic sprawia wraenie coraz bardziej zdenerwowanego, Kiedy Pellaeon znw si odezwa, jego gos mia czysto i temperatur absolutnej prni. Postaraj si mnie dobrze zrozumie, Kurlenie - zacz. Moje ostatnie sowa byy rozkazem, nie propozycj. Dopki dowodz ImperialnMarynark, dopty bdziesz robi, co powiem, niezalenie od tego, czy zgadzasz si z moimi rozkazami, czy nie. Moesz mi wierzy, e w przeciwnym razie zrobi wszystko, aby nie dopuci do zagady Marynarki. Nie cofn si nawet przed secesj. Zarczam ci, e nie zamierzam wraca, aby dogasi zgliszcza twoich gwiezdnych stoczni. Ja... rozumiem, wielki admirale - zajkn si moff Flennic. To dobrze, ale jeszcze nie skoczyem. To by dopiero pierwszy rozkaz oznajmi szorstko Pellaeon. - A oto nastpne. Dopilnujesz, eby pani kapitan Cienia Jad" moga porusza si bez przeszkd nie tylko po caym twoim systemie, ale take wszystkich pozostaych w obrbie Imperium, gdzie sama zechce. Rada Moffw nie posuchaa moich ostrzee i o jeden raz za duo zlekcewaya niebezpieczestwo

groce ze strony Yuuzhan Yongw. Co takiego ju nigdy si nie powtrzy. Zamierzam uczyni wszystko co w mojej mocy, eby wicej do tego nie doszo. Najwyszy czas, ebymy jak najlepiej wykorzystali ocalae siy zbrojne i nie dopucili do podobnej sytuacji. Jeeli zwyciymy w bitwie o Borosk, Galaktyczny Sojusz t rycerze Jedi stan si nasz najwiksz szans na dalsze istnienie. Zamierzam korzysta z ich rad, dopki Imperium wci istnieje. Czy to jasne? Barczysty, ale przygarbiony moff tylko pokiwa gow. Musiaa nastpi awaria systemu cznoci, Kurlenie, bo nie usyszaem twojej odpowiedzi - ponagli go Pellaeon. Rozumiem doskonale, wielki admirale - odpar skruszony dostojnik.

wietnie - mrukn przywdca Imperium. - A teraz odelij naszego modego


przyjaciela z powrotem na pokad .,Mobjcy". Skoro nadarza si okazja, chciabym wysucha wszystkiego, co ma do powiedzenia na temat Yuuzhan Yongw. Kiedy Flennic przyciska guzik otwierajcy drzwi pomieszczenia nie zaszczyci Jacena ani jednym spojrzeniem. Rozleg si cichy syk 213 i tafla ukrya si w cianie. Mody Solo si ukoni, ale moff odwrci si, jakby go nie widzia. Ukrywajc ulg, e nie musi przebywa duej w jego towarzystwie, Jacen przeszed szybko na ldowisko, na ktrym czeka gotowy do startu wahadowiec klasy Lambda.

Jaina przygotowywaa si do odlotu rozmylnie powoli. Liczya nato, e moe zdy si spotka z Jagiem, okazao si jednak, e mody pilot zauway podejrzan rys na kadubie Sokoa Millenium" i postanowi spdzi na powierzchni ojczyzny Fianw troch wicej czasu, aby dokadniej zbada niespodziewan usterk. Moda Solo nie moga odkada startu w nieskoczono. Kiedy zobaczya, e w kabinach myliwcw siedzju oboje skrzydowi, i otrzymaa z pokadu Dumy Selonii" zgod na start, uruchomia jednostki napdowe X-winga i wystartowaa w przestworza. Szybko zacza si oddala od Galantosa. Na widok leccych po obu jej stronach szponowcw poczua lekki niepokj. Niewiele czasu upyno, odkd gwiezdne maszyny z podobnymi kabinami, jakie

miay imperialne myliwce typu TIE, stanowiy zagroenie dla wszystkich, ktrzy przeyli okres Rebelii i kilka burzliwych lat, jakie pniej nastpiy. Jaina bya zbyt moda, eby pamita tamte czasy, ale syszaa wiele opowiada i ogldaa mnstwo hologramw z tamtego okresu, dlatego na widok podobnych myliwcw odczuwaa niemiy dreszcz. Nie zdoaaby zliczy, ile razy Imperium starao si umierci jej rodzicw, ale nie wtpia, e wicej ni dziesi, a moe nawet dwadziecia. Z drugiej strony, cztery wystajce na boki wsporniki z systemami uzbrojenia przywodziy jej na myl paty none X-winga. Jaina zastanawiaa si czasami, czy przypadkiem Chissowie celowo nie zaprojektowali swoich szponowcw w taki sposb, eby zarazem irytowa i uspokaja pilotw zarwno Imperium, jak i Nowej Republiki. Prawdopodobnie starali si udowodni, e nie opowiadaj si po adnej ze stron i e mog dochowa wiernoci i jednej, i drugiej. - Sprzgam si z twoim komputerem nawigacyjnym - odezwaa si w pewnej chwili Jocella. Bya energiczn, zrwnowaon i godn zaufania pilotk z rodzinnej planety Chissw, Csilli, i nie sprawiaa nikomu adnych kopotw. Miza cieszy si wprawdzie opini lepszego pilota ni jego towarzyszka, ale Jaina darzya go troch mniejszym zaufaniem. 214 - Kto ostatni doleci, jest platfusowatym drebinem - odezwa si w pewnej chwili Miza przez komunikator. Zwrot nie pochodzi z jzyka Chissw i Jaina natychmiast zwrcia na to uwag. - Wsprzdne skoku wpisane do pamici - poinformowaa skrzydowych. Staraa si odgadn, gdzie Miza mg usysze to powiedzenie. Personel towarzyszcej wyprawie fregaty pochodzi z rnych zaktkw galaktyki i kiedy piloci Eskadry Bliniaczych Soc nie patrolowali przestworzy, mogli spdza czas w okrtowej mesie. Niewtpliwie rozmawiali tam z rnymi istotami, a Miza usysza i zapamita niezwyke powiedzonko podczas jednej z takich rozmw. Miejcie oczy szeroko otwarte, kiedy ju przylecimy - ostrzega. - Powinnimy wyskoczy na skraju systemu, ale nigdy nie wiadomo, co moe nas tam czeka. Jeeli nawet Yevethowie postanowili y w pokoju z ssiadami, to raczej nie powitaj z szeroko otwartymi ramionami kogo, kto bez uprzedzenia pojawi si na ich terytorium. Zrozumiaam - potwierdzia Jocella.

Dyskrecja to moje drugie imi - zapewni Miza. Gotw, Cappie? - zapytaa Jaina. Astromechaniczny robot typu R2 radonie zawiergota, a X-wing obra kurs najasno wiecc przed dziobem chmur Gromady Koornacht, - Lecimy wic do Oboku Mnogoci. Kilka sekund pniej gwiazdy przeistoczyy si w wietliste linie i trjka pilotw wskoczya znw do nadprzestrzeni. Bezpieczny przylot do celu zalea ju tylko od nawigacyjnego komputera myliwca i jego jednostki typu R2. Zamknita w ciasnej kabinie X-winga Jaina moga ju tylko siedzie, czeka i rozmyla... Stan zdrowia Tahiri niepokoi jbardziej, ni byaby skonna przyzna... przynajmniej w rozmowie z innymi osobami. Kiedy jeszcze obie przebyway na Kaamarze, jej przyjacika wezwaa jtylko raz, mim w tajemniczych okolicznociach stracia przytomno. Wprawdzie moda Solo odwiedzaa j w izbie chorych mistrzyni Cilghal, ale odzyskujca zdrowie Tahiri praktycznie nie zamienia z ni ani sowa. Nie ulegao wtpliwoci, e cieszya si na widok Jainy, sprawiaa jed-iak wraenie zdenerwowanej i zaniepokojonej... a moe take troch zakopotanej. Bya zawsze bardzo porywcza i niezalena. Niejednokrotnie staraa si udowodni, e nie szanuje powszechnie uznawanych norm postpowania. Wyraaa to na wiele sposobw, poczwszy od rezygnacji 215 z noszenia butw, na lekcewaeniu rozkazw koczc. Jaina bya pewn, e ignorowaa rozkazy po to, eby zwrci na siebie uwag Anakina, ale gdyby od pocztku nie zdradzaa po temu skonnoci, modszy brat Jainy nie miaby tak wiernej przyjaciki i gorliwej naladowczyni. Nie, pomylaa Jaina. Nie naladowczym. Musi wreszcie przesta uwaa Anakina i Tahiri za idealnie pasujcych do siebie partnerw, ktrzy od czasu do czasu wyruszali na ekscytujce, ale niegrone eskapady. Eskapady", na jakie si wybierali, trudno byoby uzna za niegrone. Niektre, jak przygoda na planecie Yag'Dhul w towarzystwie Corrana Horna, byy wrcz bardzo niebezpieczne. A ostatnia zakoczya si tragicznie... mierci Anakina. Anakin i Tahiri byli niewtpliwie kim wicej ni par dzieciakw, a pod koniec czca ich wi coraz bardziej przypominaa co wicej ni przyja. Tahiri odczuwaa bl nie po stracie przyjaciela, ale ukochanego. Jej uczucie nie miao

wprawdzie okazji rozkwitn w caej peni, ale to nie umniejszao rozpaczy dziewczyny. Istniaa moliwo, e jej zwizek z Anakinem przerodzi si w co dojrzalszego, i wanie z tego powodu Tahiri najbardziej cierpiaa... z powodu nie do koca uwiadomionej mioci. Jaina wyobraaa sobie zawsze, e rozpacz przyjaciki dorwnuje jej blowi, ale dopiero teraz uwiadomia sobie swj bd. Jej cierpienie ogniskowao si na tym, co stracia, Tahiri za odczuwaa bl z powodu czego, co nigdy nie miao si wydarzy. Jej bl by cakowicie nieuchwytny i mg na zawsze taki pozosta. Jaina nie bya pewna, czy jej matka postpia rozsdnie, zapraszajc mod Jedi do udziau w tej wyprawie. Z pewnoci dla Tahiri byoby lepiej, gdyby miaa co do roboty, ni gdyby leaa w izbie chorych kalamariaskiej uzdrowicielki i samotnie zmagaa si z blem. Z drugiej strony, Jaina nie miaa pojcia, czy jej przyjacice dobrze zrobi przebywanie w towarzystwie czonkw rodziny Solo. Gdyby to Jag straci ycie, za nic w wiecie nie chciaaby zbyt dugo przebywa w domu generaa barona Soontira Fela i Syal Antilles. Bya tego absolutnie pewna. Rodzice Jaga przypominaliby jej tyIko, kogo stracia. Na myl o nieprzytomnej Tahiri poczua w sercu ukucie blu. Jej przyjacika przebywaa na Galantosie w swoim pokoju, rwnie blada i wychudzona jak wwczas, kiedy leaa w izbie chorych na Kaamarze. Jaina odwiedzaa j tam kilkakrotnie, ale za kadym razem czua si nieswojo. Usiowaa porozmawia z mod Jedi take podczas tej 216 wyprawy, ale nadal nie wiedziaa, dlaczego Tahiri staraa si z ni skontaktowa tamtego dnia, kiedy wujek Luke zorganizowa zebranie Jedi. Czyby zamierzaa j przeprosi, a moe obwini o to, e dopucia do mierci Anakina? Jaina nie moga by tego pewna, pamitaa jednak, e zmagajce si z blem osoby czasami zachowuj si nierozsdnie. Wiedziaa to z wasnego dowiadczenia, pamitali o tym take jej rodzice. Gdyby moga uly cierpieniom przyjaciki, uczyniaby to bez wahania. Problem w tym, e chyba nawet Tahiri nie miaa pojcia, co moe jej przynie ulg. Jaina moga tylko mie nadziej, e moda Jedi zdoa przyj do siebie, zanim wydarzy si co jeszcze gorszego...

W cigu ducych si godzin przebywania w nadprzestrzeni Jaina dwukrotnie

sprawdzia pokadowe systemy i podzespoy X-winga. W poszukiwaniu informacji na temat systemu N'zotha starannie przeszukaa pami astromechanicznego robota. Staraa si nawet, chocia nie wkadaa w t czynno zbyt wiele serca, nauczy si kilku sw diabelnie trudnego jzyka Chissw. W kocu jej nawigacyjny komputer zapiszcza na znak, e wkrtce wyoni si z nadprzestrzeni. Gowy do gry - odezwaa si do skrzydowych. Jestemy prawie na miejscu. Aha, i pamitajcie, e to tylko zwiad. Nie prowokujcie niczego, dopki si nie upewnicie, e inaczej si nie da. Czy to jasne? Zrozumiaam, pani pukownik - odezwaa si Jocella. - Przygotowuj si do wyczenia nawigacyjnego sprzenia. Nie wiem jak ty - oznajmi beztrosko Miza - ale po tylu godzinach spdzonych w bezczynnoci ogarno mnie rozleniwienie. Szalenie bym si ucieszy, gdybym natkn si na co, do czego daoby si postrzela. Chyba rozumiem, co chcesz powiedzie - rzeka Jaina. Nie wolno ci jednak nawet spojrze krzywo bez mojego wyranego rozkazu. Czy to jasne? Chiss zachichota. Obiecuj cay czas trzyma rce na kolanach - powiedzia. Nie zapominaj o tej obietnicy - mrukna moda Solo. Usyszaa szczebiot jednostki typu R2 X-winga, spojrzaa na ekran monitora translatora dwikw robota i upewnia si, e do wyskoczenia z nadprzestrzeni pozostao ju tylko pi sekund. W porzdku, wyskakujemy - uprzedzia skrzydowych. 217 Kiedy jej X-wing wlizn si do normalnych przestworzy, natychmiast zwrcia uwag najasne niebo. Widywaaju kiedy liczne skupiska gwiazd, ale nie pamitaa, jak wielk przyjemno sprawia widok wielu gorcych, modych gwiazd unoszcych si w przestworzach tak blisko jedna od drugiej. Prawd mwic, spdzia tak wiele czasu na skraju galaktyki, starajc si unika spotka z Juuzhanami, e ju jej si to zataro w pamici. Wyonia si z nadprzestrzeni na skraju systemu. Z powodu promieniowania bliszych soc nie od razu zauwaya gwn gwiazd planety N'zoth. Musiaa powici troch czasu, eby umiejscowi j w przestworzach. wiecia jaskrawym bkitnawym blaskiem, tak intensywnym, e zmruya oczy. Jej skrzydowi wyskoczyli z nadprzestrzeni obokniej, od razu utworzyli szyk w

ksztacie klina i zaczli omiata promieniami sensorw przestworza. Porozumiewajc si przez komunikatory, astromechanicz-ne roboty zidentyfikoway charakterystyczne planety systemu. Z baz danych wynikao, e od czasu yeyethaskiego kryzysu na planecie N'zoth nie wyldowa ani jeden przedstawiciel Nowej Republiki. Dwanacie lat wczeniej jej siy zbrojne rozgromiy yevethask Czarn Flot, poniewa Yevethowie podjli prb wymordowania wszystkich inteligentnych istot zamieszkujcych planety w ssiedztwie Gromady Koornacht. Jaina zgadzaa si z opini ojca, e cisza oznacza raczej gorczkowe przygotowania do nowej wojny ni ch pokojowego wspistnienia z ssiadami. Jej zwiad stanowi zatem pierwsz okazj przekonania si, jak decyzj podjy obce istoty. - Czujniki masy wykryy wiele duych obiektw zameldowa nagle Miza. Sdzc z nierwnomiernego rozkadu, powiedziabym, e to przynajmniej trzy gwiezdne floty. S skupione na orbitach wok planet o numerach dwa i pi. - Ktra z nich to N'zoth? - zainteresowaa si Jocella. Druga - odpara Jaina. - Nie odbieram sygnaw wiadczcych, e to okrty zaprojektowane w czasach wietnoci Imperium, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. Yevethowie zawsze si szybko uczyli. Po rozgromieniu swojej floty musieli rozpocz jej budow od podstaw, dlaczego wic nie mieliby zmieni take projektw? Nie widz okrtw liniowych - odezwa si Miza. Dostrzegam tyIko mnstwo maych. Nie powinienem mie z nimi adnych kopotw. Tym razem Jaina go nie napomniaa. Wiedziaa, e Chiss ma specyficzne poczucie humoru, wolaaby jednak, eby zachowywa si rwnie powanie jak Jocella. 218 - Nie widz take ladw gazw wylotowych yevethaskich myliwcw zauwaya po chwili Chissanka. - Odczyty czujnikw sygnaw radiowych i podczerwonych wygldaj... dziwnie. Zamilka na jaki czas. - Jaino, czy widzisz to samo co ja? - zapytaa w kocu. Moda Solo zacza ledzi obraz na ekranie monitora. Punkciki oznaczajce skupiska masy znalaza dokadnie tam, gdzie powiedzia Miza. Widniay mniej wicej porodku szerokich orbitalnych korytarzy czcych skalist drug planet i usytuowanego po przeciwnej stronie systemu ogromnego gazowego giganta. Jaina dosza do przekonania, e pozostawianie gwiezdnych flot rwnie blisko macierzystej

planety, jak punktu, w ktrym mona by je zaopatrywa w paliwo, ma sporo sensu z taktycznego punktu widzenia. Ona take nie zgromadziaby wszystkich okrtw w jednym miejscu przestworzy. Byoby to co najmniej nierozsdne. To, e kto si nie spodziewa kopotw, nie oznacza jeszcze, e kopoty same go nie znajd. Zachowujc szyk w ksztacie klina, zwiadowcy nie przestawali bada systemu. Jaina domylaa si, e Yevethowie uwaaj ich za najwiksze zagroenie. Nie wtpia, e synce z ksenofobii istoty, aby dowiadywa si jak najwczeniej o przypadkach naruszenia ich przestworzy, umieciy na powierzchniach okolicznych planet monitorujce posterunki, ale nie widziaa byskw gazw wylotowych z silnikw kierujcych si ku nim myliwcw przechwytujcych. Nie dostrzegaa take echa znieksztace nadprzestrzeni, ktre mogaby sugerowa, e na spotkanie z obcymi przybyszami spiesz eskadry udoskonalonych yevethaskich maszyn bojowych. Dlaczego na ekranach skanerw nie widniao nic oprcz rozproszonych punkcikw skupisk masy? Dlaczego nie byo na nich ladw ciepa ani adnych wikszych skupisk? Jedynie od planety N'zoth promieniowao ciepo niczym od maego soca, ale nie byo w tym nic dziwnego, skoro jej powierzchni pokryway gorce pustynie. Dlaczego jednak rda ciepa nie skupiay si wok miast? Sithowe nasienie, zakla w mylach Jaina. Domylaa si, co powiedziaby jej ojciec, gdyby zobaczy co takiego. - Lecimy obejrze to z bliska - postanowia. - Mam przeczucie, e co tam znajdziemy. adne z jej chissaskich skrzydowych nie poprosio o wyjanienia, co mogo oznacza, e maj to samo przeczucie. W milczeniu sprzgli komputery swoich szponowcw z jednostk centraln jej X-winga i zaczekali, a Jaina obierze kurs na planet N'zoth. 219 Tym razem skok przez nadprzestrze okaza si bardzo krtki. Kiedy wyskoczyli w ssiedztwie obu gwiezdnych flot unoszcych si wok yevethaskiej ojczyzny, Jaina przekonaa si, e sytuacja wy-glda o wiele gorzej, ni przypuszczaa. Nie widziaa niczego oprcz zniszcze. Wok planety kryy szcztki tysicy yevethaskich myliwcw, dziesitkw okrtw liniowych i stacji bitewnej zdolnej do rozpylenia na atomy duej gwiezdnej floty. Wraki sprawiay wraenie jeszcze gorcych - Jaina

wiedziaa, e upynmiesice, zanim prnia zdoa pochon nadmiar ciepa - i wanie to zaobserwowaa na ekranach pokadowych skanerw. Chcc zakreli w przestworzach szerok parabol, zanurkowaa i powioda swoich skrzydowych jeszcze bliej powierzchni planety. Nie potrzebowaa tego robi, ale musiaa. Powierzchnia planety N'zoth zostaa zbombardowana z orbity, prawdopodobnie odamkami krcych wrakw okrtw gwiezdnej floty. Z dziesitkw widocznych dosownie wszdzie gbokich kraterw tryskaa albo sczya si lawa, nad powierzchni kbiy si opary kwasu siarkowego, a w atmosferze wci jeszcze unosiy si gste chmury popiou. W miejscach, w ktrych kiedy znajdoway si miasta, widniay wielkie dziury. Jaina zrozumiaa, e z powierzchni planety znikny wszelkie lady cywilizacji Yevethw. Na szczcie tym razem Miza nie robi adnych dowcipnych uwag. Przelecieli nad rwnikiem N'zotha w ponurym milczeniu. W pewnej chwili Jaina skierowaa czujniki na odlegego gazowego giganta, chocia nie miaa wtpliwoci, co tam znajdzie. Napastnicy, ktrzy zaatakowali Yevethw, cakowicie ich zaskoczyli, dziki czemu zdoali zdziesitkowa ich potne floty. Na unicestwieniu cywilizacji obcych istot najbardziej skorzystali Fianowie. Prawdopodobnie wanie dlatego przestali si przejmowa ssiedztwem dawnych wrogw. Z pewnoci jednak to nie Fianowie dysponowali tak potnsiognia. Nie, to moga by tylko sprawka Yongw. Kiedy Jaina pomylaa o rodzicach i Jagu, jej odek zacz wyprawia dzikie harce. Wci jeszcze przebywali na Galantosie i nie wiedzieli nic ojej odkryciu. Posugujc si Moc, staraa si nawiza umysowy kontakt z matk, ale dzielia je zbyt dua odlego, eby te wysiki zakoczyy si powodzeniem, a brak cznoci telekomunikacyjnej w sektorze uniemoliwia ostrzeenie ich w konwencjonalny sposb. Zamierzaa wyda skrzydowym rozkaz natychmiastowego powrotu do przestworzy Galantosa, kiedy przez komunikator poczy si z ni Miza. 220

Jaino, odbieram jakie sygnay - zameldowa. - Ich rdo znajduje si chyba na


tamtym maym ksiycu, obok ktrego przelatywalimy nieco wczeniej. Przelij je do mnie - polecia. Nastaa cisza, a po chwili z gonika komunikatora wydoby si szum i trzaski zakce. Jaina staraa si wzmocni sygna, ale chocia manipulowaa wszystkimi

moliwymi przecznikami, nie zdoaa zlikwidowa monotonnego pomruku. Mizo, Jocello? - zapytaa. - Czy ktre z was odbiera jeszcze jaki sygna? Ja nie - odpowiedziaa Chissanka. Ja take nie - zawtrowa Miza. - Wyglda na to, e starali si nawiza czno, ale z jakiego powodu nic nie powiedzieli. - Moe nie mogli - podsuna Jocella. - Moe s ciko ranni. Jaina musiaa w duchu przyzna jej racj. Dosza do przekonania, e istnieje taka moliwo. Przeczya komunikator na nadawanie i zbliya usta do mikrofonu. - Kimkolwiek jeste, jeeli mnie syszysz, dwukrotnie wcz i wycz mikrofon swojego komunikatora - powiedziaa. W nagej ciszy moda Solo usyszaa wyranie dwa trzaski w goniku urzdzenia. - W porzdku - stwierdzia. - Jeeli jeste ranny, jeszcze raz dwukrotnie wcz i wycz mikrofon komunikatora. Znw krtka cisza, a po niej kolejne dwa gone trzaski w goniku. - Odbieram sabe promieniowane energii - zameldowa Miza. - Jej rdo znajduje si na dnie tamtego krateru. Moe oznacza niewielki gwiezdny statek. Sdz, e nadawca ukrywa si we wraku yevethaskiego myliwca. Prawdopodobnie przyczai si i zaczeka na odlot sprawcw kataklizmu. Jaina zastanowia si nad jego uwag, ale dosza do wniosku, e to niemoliwe. Nie zgadzao si z tym, co wiedziaa o mieszkacach N'zotha. Yevethowie by si tak nie zachowali - powiedziaa. - Nie unikaj star ant walki. Sdz, e pilot straci przytomno, kiedy jego myliwiec roztrzaska si o powierzchni, i ockn si dopiero po zakoczeniu bitwy. Jeeli to naprawd Yevetha - dodaa Jocella. A kim innym mgby by? - zapytaa Jaina. - Nie chcesz chyba powiedzie, e to jeden z Yongw, prawda? 221 Tego nie wiem - odpara Chissanka. - I nie dowiem si, dopki nie uzyskamy cznoci wizualnej. Mizo, co o tym sdzisz? - zapytaa Jaina. Przeczucie podpowiada mi, e to Yevetha - odpar Chissanin. - W dodatku ciko ranny. Jak powiedziaa, Jaino, istoty tej rasy nie maj zwyczaju si ukrywa, z

jakiego wic innego powodu miaby pozostawa na dnie krateru? Sdz rwnie, e to nie Yuuzhanin. Kto kolwiek spowodowa ten kataklizm, przyby w ogromnej sile. Przylecia, zada cios i odlecia. Dlaczego Yongowie mieliby pozostawia na asce losu rannego pilota koralowego skoczka? Chyba masz racj - odezwaa si Jaina. - Zgadzam si jednak z Jocell, e powinnimy nawiza czno wzrokow, zwaszcza jeeli zamierzamy ocali tego pilota. Zanim wydaa rozkaz, pilotowany przez Miz szponowiec zacz zatacza szeroki uk. Ju tam lec - odezwa si Chissanin. - To nie powinno zaj duo czasu. Jocello, uwaaj, czy nie dzieje si nic niezwykego polecia Jaina. - Jeeli trzeba si bdzie std szybko wynosi, chc wiedzie o tym jak najwczeniej.

Zrozumiaam, pani pukownik - odpara Chissanka.


Moda Solo obserwowaa, jak pilotowany przez Miz myliwiec kurczy si i przeistacza w mikroskopijny punkcik wiata na tle ciemnej tarczy ksiyca. Kiedy uwiadomia sobie, e mody Chiss znajduje si w tak duej odlegoci od jej Xwinga, ogarn j dziwny niepokj. W systemie nie widziaa niczego, co mogoby stanowi zagroenie, moe jednak reagowaa nerwowo wanie dlatego, e nie grozio jej bezporednie niebezpieczestwo. Uwaaa, e panuje zbyt duy spokj, aby mona byo si odpry. Postanowia skupi uwag na czym innym i otworzya kana cznoci z yevethaskim pilotem. - Zamierzamy ci wycign -powiedziaa. - Czy mnie rozumiesz? W odpowiedzi usyszaa dwa trzaski z gonika komunikatora. - Trzymaj si - cigna. - Jeden z moich pilotw j u tam jest. Za kilka sekund powinien przelecie nad twoj gow. Pniej... Nagle usyszaa wydobywajcy si z gonika chrapliwy, zoliwy chichot, a chwil pniej przewleky kaszel. - Twj optymizm jest rwnie pytki jak twoje wspczucie, odezwa si czyj gos... z pewnoci rannego Yevethy. - Nie zaley ci na mnie bardziej ni mnie na tobie. 222 - Nie spodziewaam si takiego podzikowania - mrukna rozczarowana Jocella.

Jaina postanowia zignorowa uwag skrzydowej. Zaley nam na tobie - oznajmia. - Dlaczego uwaasz, e staramy si tylko... Wkrtce docz do pozostaych istot mojej rasy - podj yevethaski pilot. Niedugo nie pozostanie tu ani jeden ywy Yevetha. Nie mam jednak zamiaru umiera w ciszy i w pokorze.

W ogle nie ma powodu, eby umiera! - zaprostestowaa Jaina. - Po prostu


pozwl nam... ~ W obliczu promiennego witu mierci zamierzam zoy na znak buntu ostatni ofiar - przerwa jej ranny pilot. - Chc, aby ci, ktrzy bd kiedy o nas mwili, zawiadczyli, e Yevethowie do koca pozostali dzielnymi wojownikami. Jaina miaa coraz mocniejsze przeczucie, e wydarzy si co zego. Mizo, wyno si stamtd! - rozkazaa. Ty te stamtd uciekaj! Nic ju wam nie pomoe - odezwa si Yevetha. Galaktyka naley wycznie do istot obdarzonych potg wy starczajc do unicestwienia innej, niegdy rwnie potnej rasy. - Z gonika komunikatora wydoby si cichy, ale zowieszczy syk. Nie zechcielibycie zgin ze mn? Mizo, odezwij si do mnie! Prawie... Z krcej w dole skalistej bryy wystrzeli nagle potny snop wiata. Natychmiast znikn w nim pilotowany przez Miz szpono-wiec. W nastpnym uamku sekundy ogniste ostrze dosigo pilotowanego przez Jain X-winga. Myliwiec zacz koziokowa, jego ochronne pola zaniky, a wszystkie pokadowe systemy i podzespoy odmwiy posuszestwa.

- Udao ci si! Udao! Jacen ledwo zdy zej po adowniczej rampie gwiezdnego wahadowca, kiedy poczu, e kto rzuca mu si na szyj. Zaskoczony odwzajemni ucisk, jeszcze zanim sprawdzi, kim jest obejmujca go osoba. Trzyma w objciach ciepe, drobne ciao, kry twarz w wiotkich wosach i wyczuwa subtelny, ale bardzo kobiecy zapach... - Od pocztku wiedziaam, e ci si uda - odezwaa si Danni, odsuwajc si od niego tylko na tyle, eby go widzie. - Ale i tak nie

223 przestawaam si o ciebie martwi. Wy, czonkowie rodziny Solot wykazujecie niezwyk zdolno do komplikowania sobie ycia. - Tak naprawd to nie moja zasuga, ale wielkiego admiraa Fel-laeona zaprotestowa Jacen. - Gdyby nie odzyska przytomnoci w najbardziej odpowiedniej chwili, chyba nie zdoabym przekona Flennica o potrzebie szybkiego dziaania. - Jeste stanowczo zbyt skromny. - Danni rozemiaa si i artobliwie szturchna go w rami. - Id o zakad, e gdyby naprawd chcia, zdoaby nakoni Selomank, aby gaa jak z nut. Zanim mody Solo zdoa odpowiedzie, usysza zbliajce si kroki i domyli si, e kto idzie korytarzem wiodcym do gwnego wejcia na ldowisko. Zakopotana Danni cofna si i w tej samej chwili w drzwiach pojawi si Luke Skywalker. Mia na sobie, jak zawsze, skromny paszcz Jedi. Wyczuem, e wyldowae - odezwa si na widok siostrzeca. Od jak dawna tu jestecie? - zapyta zaskoczony Jacen, przenoszc spojrzenie z wuja na Danni Quee. Powracajc na pokad Mobjcy", nie dostrzeg przy burcie imperialnej fregaty Cienia Jad". Kiedy Gilad odzyska przytomno, pani kapitan Yage wysaa po nas wahadowiec - wyjani Luke. - Gdy wyldowalimy, posuya si kodami wielkiego admiraa, eby uzyska dostp do imperialnej sieci bezpieczestwa. Dziki temu moglimy si przysuchiwa twojej rozmowie z Flennikiem, nie opuszczajc pokadu fregaty. W pewnej chwili Pellaeon wyrazi ch przyczenia si do waszej rozmowy. Mam nadziej, e nie miae nic przeciwko temu. Z pewnoci i tak by sobie poradzi, ale doszlimy do przekonania, e tak bdzie prociej. A przy okazji moff Flennic dowiedzia si, e naczelny dowdca Imperium nadal yje. Bardzo si ciesz, e wielki admira odzyska w kocu przytomno - zapewni Jacen. - Mog z nim porozmawia? To bdzie zaleao od decyzji Tekli - odpara Danni. Pellaeon wci jeszcze powraca do zdrowia w zbiorniku bacta. Rozmowa z moffem Flennikiem, chocia krtka, bardzo wyczerpaa jego siy. - Pochylia si w stron Jacena. - Wiesz, jak na maomwn Chadra-Fank, Tekti ma naprawd wiele do powiedzenia w sprawie stanu zdrowia swoich pacjentw. Mody Solo si umiechn. Od jakiego czasu darzy uczennic mistrzyni Cilghal

coraz wikszym szacunkiem. Tekli nie bya wprawdzie bardzo silna Moc, ale dysponowaa spor wiedz z zakresu technik uzdrawiania. 224 Podczas zamtu ostatnich dni udowodnia, e wietnie umie dawa sobie rad. Wszyscy troje opucili ldowisko i niezatrzymywani przez nikogo podyli korytarzami Mobjcy". Luke sprawia wraenie spokojnego i odpronego. Po drodze wyjani, e Mara i Saba zostay na pokadzie Cienia Jad", aby z wikszej odlegoci czuwa nad wszystkim, co mogo si wydarzy. Jacen podziwia opanowanie wuja. W obecnoci imperialnych oficerw w paradnych mundurach mistrz Jedi zachowywa si, jakby okrt nalea do niego, cho przecie stanowi wasno potnych niegdy nieprzyjaci. W kocu stanli przed drzwiami pokadowej sali operacyjnej. Dwaj pozostawieni na stray szturmowcy wpucili ich bez pytania o powd przybycia. W sali przebywaa Tekli zajta czytaniem raportw o postpach stanu zdrowia pacjenta. Obok zbiornika bacta staa komandor Yage. Sprawiaa wraenie zmczonej i rozmawiaa z wielkim admiraem. Gilad Pellaeon wyglda lepiej, ni kiedy Jacen ostatnio go widzia, ale jego obraenia i rany nie goiy si tak szybko, jak mgby sobie yczy. Pywa w pprzeroczystym pynie, prawie tak samo blady i wymizerowany jak poprzednio. Porozumiewa si wycznie dziki urzdzeniom zainstalowanym w masce do oddychania. Wanie ta aparatura nadawaa jego gosowi nieco guche brzmienie, na ktre Jacen zwrci uwag podczas rozmowy z moffem Flennikiem. A co ze Screedem? - zapyta wielki admira. - Wci yje? Admira Screed zosta rozstrzelany przez lorda Zsinja - przypomniaa Yage. Naprawd? - Pellaeon pogry si w zadumie i jaki czas zachowywa milczenie. Obok jego ciaa przepyway powoli bbelki powietrza. - Chyba pami mnie zawodzi, bo zupenie o tym zapomniaem - odezwa si w kocu. - Zawsze czuem dziwn sabo do tego starego jastrzbionietoperza. Widocznie Yage uwiadomia sobie obecno goci, bo przeniosa spojrzenie na Luke'a i dwoje modych Jedi. - Ma pan goci, admirale - oznajmia. Pellaeon otworzy oczy i stara si co zobaczy przez gsty pyn, ale po chwili znw je zamkn. Krzywizna przezroczystej cianki pojemnika znieksztacaa obraz,

trudno wic byo zauway wyraz jego twarzy. - Ach, tak - powiedzia. - Skywalker, - Umilk i wyda mrukliwy dwik, ktry rwnie dobrze mg by oznak rozbawienia. - Przyszede obejrze relikwie, prawda? 225Jacen spojrza na wuja, mistrz Jedi zachowywa jednak spokj. Nie odpowiedzia, bo pytanie admiraa naleao do retorycznych. Mino jeszcze kilka sekund. Jak wygldaj sprawy? - zainteresowa si w kocu wielki admira. Mara melduje, e okrty Imperium wykonuj manewry zgodne z wydanymi przez pana rozkazami - odpar Luke. - Wok punktw wnikania do nadprzestrzeni gromadzi si coraz wicej jednostek paskiej floty. To dobrze. - Admira powoli pokiwa gow, a jego ciao poruszyo si w zbiorniku. - Mio wiedzie, e Flennic mnie nie okamuje. Ale id o zakad, e zechce zatrzyma kilka najlepszych jednostek do obrony swojego dominium.

Nie zakadabym si o to, panie admirale - sprzeciwi si Jacen. - Przypuszczam,


e pozbawiony obronnej floty Flennic nie zechce siedzie tu bezczynnie, kiedy reszta okrtw odlatuje w inne miejsce. Prawdopodobnie masz racj - przyzna Pellaeon. - Poczuje si najpewniej tam, gdzie bdzie dysponowa najwiksz si ognia. Nie zrobi niczego, co mogoby narazi na szwank jego ycie. Naturalnie, to nie powstrzyma go przed pilnowaniem bezpieczestwa wasnych inwestycji. - Wielki admira znw otworzy oczy i wbi spojrzenie w twarz Jacena. Spisae si tam doskonale, mody Solo - podj po chwili - ale sia przekonywania i zdrowy rozsdek nigdy nie potrafiy przemwi moffowi do rozumu. Flennic nie poddaje si niczemu oprcz potgi... nie, nie Mocy, ktr wy, Jedi, tak bardzo szanujecie, ale brutalnej siy. - Ponownie zamkn oczy, jakby podrani je roztwr bacty. - Mia chyba zamiar zmieni zdanie, kiedy uwiadomie mu, jak mao bdzie znaczy, jeeli nadal zechce pozostawa w izolacji, ale doszedem do przekonania, e lepiej niech rozgniewa si na mnie, zamiast na ciebie. Jestem do tego przyzwyczajony. Jacen lekko si skoni, chocia istniao niewielkie prawdopodobiestwo, e Pellaeon zauway jego gest. - Nie chciabym si naraa na niezadowolenie kogo takiego jak moff Flennic,

panie admirale - powiedzia. - Nie zamierzam jednak z tego powodu zamartwia si po nocach. Pellaeon si rozemia. - Dobrze powiedziane, chopcze - oznajmi - podobnie jak wwczas, kiedy przedstawiae mu swoje argumenty. Naprawd znajdujemy si ostatnio w trudnej sytuacji. Obawiam si, e teraz, kiedy przegrupowujemy siy, nie bdziemy mieli do czasu na wiczenie nowych 226 manewrw... Pniej take moe si to okaza niemoliwe. Jeeli nie mylisz si w rachubach, Yuuzhan Yongowie zaatakuj nas, kiedy nasza obrona bdzie najsabsza. Bd chcieli zrobi to szybko i wszystkimi moliwymi siami. Pozostawi nas zbyt sabych, ebymy mogli stanowi jakiekolwiek zagroenie. Nie sdz, eby zamierzali od razu zabra si do przeksztacania naszych planet. Wrc pniej, kiedy bd mieli na to do czasu, si i rodkw. Moliwe, e chodzi im wanie o te rodki - odezwaa si Danni. - Podobnie jak o wyeliminowanie zagroenia. rodki mogliby uzyska gdziekolwiek - sprzeciwi si Pellaeon. - W galaktyce unosz si miliony niezamieszkanych bry skalnych, wypenionych po brzegi mineraami i drogocennymi surowcami. Najwaniejsze jednak, e do zdobywania ich i eksploatacji nie musz wysya adnej armii. Nie korzystaj z nich w taki sam sposb jak my, panie admirale - wyjania Danni. - Potrzebuj nowych planet, eby zakada na nich plantacje. Ale nie o to mi chodzio. Mwic o rodkach, miaam na myli wanie armie. Moliwe, e zdoaliby wyhodowa od podstaw koralowe skoczki i yammosk!, ale musz skd bra tak zwane miso armatnie. Zapada krtka, niezrczna cisza. - Chodzi pani o onierzy-niewolnikw - domyli si w kocu Pellaeon. - To wyjaniaoby, dlaczego zaatakowali najpierw Bastion, a nie Yag Mniejsz. Gdybym to ja wydawa rozkaz ataku, postpibym na odwrt. To wyjania take co innego. Arien, poka mi ten hologram, ktry wczeniej wywietlaa. Przelij go bezporednio na ekran monitora. Komandor Yage wystukaa kilka polece na klawiaturze i od razu na ekranie jednego z monitorw aparatury podtrzymujcej ycie wielkiego admiraa pojawi si

rnobarwny wizerunek systemu Bastiona. Rozmieszczenie si zbrojnych Imperium i Yuuzhan Yongw pokazano na nim w postaci symboli, ale z tysicami najdrobniejszych szczegw. Dziki informacjom z czujnikw zainstalowanych na pokadach wszystkich okrtw imperialnych flot Yage moga pokazywa przebieg bitwy na wielu frontach rwnoczenie, moga take odtwarza zarejestrowane nagranie w przyspieszonym tempie. Jacen zauway, e w miar rozwoju sytuacji mapa staje si co raz mniej dokadna. Yuuzhan Yongowie niszczyli nie tylko okrt po okrcie, ale take rozmieszczone w wielu miejscach systemu Bastiona obserwacyjne satelity i nadajniki sygnaw namiarowych. Z kadchwite 227 na mapie pojawiao si wicej pustych miejsc. Po jakim czasie mody Solo poczu si, jakby obserwowa gwiazdy przez burzowe chmury. Jeeli nie liczy przestworzy wok gazowego giganta, gdzie Pellaeon zgromadzi odwody, pozostaa cz systemu Bastiona ukazywaa si tylko w postaci coraz rzadszych, niekompletnych przebyskw. Kiedy Yage dotara do momentu bitwy, na ktry czekaa, unieruchomia obraz i powikszya fragment przestworzy w ssiedztwie jednego z biegunw stolicy Imperium. Unosia si tam, widoczna w postaci kropki otoczonej kkiem, samotna, wielka jednostka Yuuzhan Yongw. - Nie wiemy, skd si tam wzia - oznajmia. - Ostatni mieszkacy Bastiona, ktrzy przeyli katastrof, ledwo zdyli j zauway. Jej wektor lotu sugeruje, e pojawia si w ostatniej fazie bitwy, kiedy planeta zostaa ju waciwie zdobyta. Jest ogromna, wic pojawienie si jej tak pno nie ma chyba adnego sensu. Powikszya obraz jeszcze bardziej. Dziwna jednostka wygldaa jak spaszczona kula z picioma cigncymi si za ni rnej dugoci wypustkami. Bya tak wielka, e w jej wntrzu mogo si zmieci kilka yuuzhaskich odpowiednikw lotniskowcw, ktre Jacen tak dobrze zna z wasnego dowiadczenia. Jeeli to okrt, dlaczego Yuuzhanie czekali do koca, eby go wykorzysta? zakoczya Yage. - A jeli nie, to po co w ogle przylatywa? To musi by transportowiec niewolnikw - odezwa si tknity przeczuciem Pellaeon. - Kiedy Yuuzhanie rozgromili w przestworzach Bastiona nasze gwiezdne floty, mogli bez przeszkd chwyta pozostaych przy yciu mieszkacw planety.

Prawdopodobnie ci, ktrzy nie zdoali si w por ewakuowa, s w drodze do najbliszej przetwrni niewolnikw. Zostan tam pozbawieni woli i zamienieni w bezmylne automaty, gotowe odda ycie na rozkaz wojennego mistrza. W przestworzach Duro ogldaem podobne do nich stworzenia w akcji. Od tamtej pory Yuuzhan Yongowie wykorzystali je w wielu innych miejscach doda Luke. - Jestem pewien, e to taki sam statek, na jaki Saba natkna si kilka miesicy temu w przestworzach Baraba Jeden. Pellaeon pokiwa gow. - Obywatele Imperium... wszystkie istoty zasuguj na co lepszego - odezwa si ponuro. - Gdybymy od pocztku wiedzieli, e wrogom chodzi wanie o to... Nie dokoczy zdania i umilk. Nie chcia nawet myle, jaki los moe czeka nieszcznikw'. Pozostali rozumieli, co czuje. 228

Nieprzyjaciele przewyszali paskie floty pod wzgldem siy ognia - usiowa go


pocieszy Jacen. - Nie mg pan zrobi dla swoich podwadnych nic wicej.

Bylimy nie tylko zbyt sabi, ale rwnie kiepsko zorganizowani - zgodzi si z
nim Pellaeon. - Obojtnie skd przylecia ten statek, teraz zapewne znajduje si o setki lat wietlnych od przestworzy Imperium. Moemy si tylko stara, eby co takiego nigdy wicej si nie powtrzyo, w przestworzach Boroska czy gdziekolwiek indziej. Nie moemy dopuci, eby taki los spotyka ywe istoty.

Jag Fel uwaa, e na Galantosie nadal nie dzieje si nic ciekawego. Radny Jobath wci przebywa po przeciwnej stronie planety i chyba nikt nie wiedzia, kiedy wrci, Tahiri pozostawaa nieprzytomna, a C-3 PO nie zdoa jeszcze ustali dokadnego powodu przerwania cznoci z ojczyzn Fianw. Jakby tego nie byo do, Jaina jedyna osoba, z ktr chciaby przebywa - odleciaa na N'zoth, a on musia dotrzymywa towarzystwa pozostaym uczestnikom wyprawy. C, chyba miewa lepsze dni... i bra udzia w wyprawach majcych wiksz szans pomylnego zakoczenia. Mniej wicej po godzinie przechadzania si po wietlicy kompleksu dla dyplomatw doszed do wniosku, e ma dosy bezczynnoci. Musia zrobi cokolwiek. Nie mg odkada na pniej doczenia do pozostaych pilotw Eskadry Bliniaczych Soc.

- Wybieram si na spacer - oznajmi bez ogrdek. Zaniepokojony Thrum wsta od stou, przy ktrym pokazywa Leii plany wczeniejszych uzupenie infrastruktury Galantosa. - Nie sdz, eby to by dobry pomys... - zacz niepewnie. - Prosz si nie obawia - przerwa Jag zdenerwowanemu Fianinowi. - N ie zamierzam znikn na dugo. No i nie mam nic przeciwko temu, eby towarzyszy mi jeden z paskich podwadnych. Od razu podszed do niego stranik stojcy dotd obok drzwi wietlicy. Podyli szerokimi, luksusowo urzdzonymi korytarzami w stron miejsca, gdzie Tahiri stracia przytomno. Jag zapamita, e kilka chwil wczeniej, zanim si to wydarzyo, ujrza na zarejestrowanym hologramie co, co nie dawao mu spokoju. Zanim Tahiri wycigna wietlny miecz i zapalia energetyczne ostrze, zbliya do do oczu i na co spojrzaa. Z pocztku mody pilot pomyla, e oszoomiona dziewczyna uniosa rk typowym gestem osoby zamroczonej, i dopiero po jakim czasie uwiadomi sobie, e moga co trzyma 229 w zacinitej doni. Pomyla, e moe wanie to wywoao jej gwatown reakcj. Zastanawiao go, e nikt inny nie wspomnia o tym ani sowa, i dla witego spokoju chcia sam sprawdzi, czy przypadkiem jaki przedmiot nie wylizn si z jej doni. Na hologramie nie dostrzeg, co to takiego, nie mia wic pojcia, czego szuka. Postano wi jednak sprbowa. Wczeniej uwanie przetrzsn kieszenie paszcza Tahiri, ale nie znalaz w nich absolutnie niczego. Nie mg jej zapyta, jeeli wic chcia si dowiedzie, co j wprawio w takie przeraenie, musia starannie przeszuka miejsce zdarzenia. W kocu skrci we waciw odnog korytarza i dotar do miejsca, gdzie - jak mu si wydawao - wszystko si wydarzyo. Omiatajc spojrzeniem podog, rozpocz metodyczne poszukiwania. Nie przejmowa si, e towarzyszcy mu stranik obserwuje go ze zdziwieniem. - Moja koleanka co tu zgubia - wyjani, kiedy zobaczy na czole Pianina gbokie zmarszczki, zachodzce prawie na powieki melancholijnych oczu. Chciaem si przekona, czy po prostu nie upucia tego, gdy upada. Panowao wwczas takie zamieszanie, e stranicy mogli co przeoczy. Pianin pokiwa ze zrozumieniem gow, lecz nadal mia zdezorientowan min.

Jag szuka jeszcze kilka minut, ale niczego nie znalaz. Wyprostowa si i spojrza na stranika. Mgby mi troch pomc? - zaproponowa. - Szybciej znalelibymy zgub. A jak wyglda?-zapyta Fianin. Pytanie sprawio modemu pilotowi niemay kopot. Stranik pewnie liczy na to, e uzyska dokadny opis, ale Jag nie mia najmniejszego pojcia, czego szuka. - Dowiesz si, kiedy znajdziesz - odpar wymijajco. - Mam na dziej - mrukn do siebie. Poszukiwania utrudniay gste sploty kosztownego dywanu, a take sabe owietlenie. Wkrtce Jag stwierdzi, e od cigego schylania bol go plecy. Czy przypadkiem wszystkiego nie podpowiedziaa mu bujna wyobrania? Jeeli Tahiri naprawd co zgubia, odnalezienie tego okazywao si trudniejsze ni zauwaenie pchy w kudach ban-tha. - Czy to to? - zapyta nagle stranik, wycigajc w kierunku Jaga niewielki kawaek przezroczystego plastiku. 230 Mody pilot z trudem si wyprostowa i podszed do Pianina. Starajc si nie sprawia wraenia, e orientuje si nie lepiej od stranika, zacz oglda znaleziony przedmiot. Domyli si, e to przeoczony przez sprztajce automaty kawaek pudeka czy opakowania, ktry w adnym razie nie mg wywoa tak gwatownej reakcji na twarzy Tahiri. - Nie, to nie to - odezwa si w kocu, majc nadziej, e to prawda. Na wszelki wypadek wsun kawaek plastiku do kieszeni. - Szukajmy dalej. Pochyli si, eby lepiej widzie, i w pewnej chwili ujrza srebrzysty bysk na dywanie, troch bliej skrzyowania z gwnym korytarzem. Ostronie, eby nie straci bysku z oczu, uda si w tamto miejsce. Blisko wylotu odnogi, mniej wicej cztery metry od miejsca, w ktrym dotd prowadzi poszukiwania, pomidzy gstymi splotami spoczywa jaki przedmiot. Jeeli naprawd Tahiri go trzymaa, musiaa go odrzuci, kiedy wykonywaa obronny pobrt i zapalaa kling wietlnego miecza. Jag doszed do wniosku, e pewnie pniej na przedmiot nadepn wielk stop j eden z Fianw, w przeciwnym razie kto wczeniej zauwayby zgub. Pochyli si i wyuska z dywanu srebrzysty przedmiot. By may, o rednicy rwnej moe poowie dugoci jego kciuka, i wyglda jak metalowy medalion czy

amulet. Z pewnoci sporzdzono go z materiau pochodzenia organicznego. Sprawia wraenie wyhodowanego, a nie odlanego. W jednym miejscu paskiej powierzchni znajdowa si otwr, przez ktry daoby si przewlec acuszek albo rzemyk, a w innym widniay niezrozumiae znaki. Przedmiot by zdumiewajco ciki. Przedstawia odraajc i zupenie nieznan istot, ale Jag nie widzia w tym nic niezwykego. Nie zna wielu ras obywateli Galaktycznego Sojuszu, a nawet wikszoci form ycia w Nieznanych Rejonach galaktyki. Jego zaniepokojenie wzbudzio tylko jedno: medalion przedstawia istot o obliczu pooranym bliznami. Czy to ten przedmiot? - zapyta stranik, starajc si spojrze na zgub ponad jego ramieniem. Tak - odpar Jag i szybko schowa amulet do jednej z wielu kieszeni lotniczego kombinezonu. - Moja koleanka ucieszy si, e to odnalazem. Martwia si z powodu zguby. Podzikowa Fianinowi za pomoc i bez sowa pozwoli zaprowadzi si do wietlicy dla dyplomatw. W czasie jego nieobecnoci nic si tu nie zmienio: Tahiri leaa nieprzytomna, a protokolarny android Threepio nadal nie potrafi oszacowa, ile czasu moe jeszcze moda Jedi przebywa w takim stanie. 231 Jag ciko westchn. Naprawd nie mg duej odwleka chwijj startu. Od odlotu Jainy upyno sporo czasu i musia doczy do pilotw eskadry. Na razie bardziej przejmowa si ewentualnymi zarzutami o zaniedbanie obowizkw ni wpywem odnalezionego srebrzystego przedmiotu na dalszy przebieg wyprawy.

Gdy tyIko upewni si, e pracownicy personelu naziemnego miasta Arsolib'minet'ri uzupenili zapasy paliwa jego szponowca, wskoczy do kabiny i postanowi si zapozna z zarejestrowan list czynnoci, jakie wykonywano od chwili ldowania. Zamierza si upewni, co waciwie sprawdzono i co zrobiono, ale nagle na ekranie gwnego monitora pojawia si krtka wiadomo: MUSISZ TU NATYCHMIAST PRZYLECIE Zaskoczony Jag wpatrywa si duszy czas w informacj. W kocu dyskretnie omit spojrzeniem pyt ldowiska, eby przekona si, czy kto go nie obserwuje.

Nie zauway nikogo podejrzanego, kiedy jednak znw przenis spojrzenie na ekran, zauway, e napis znikn. Usiowa ponownie wywietli go na ekranie, ale w rejestrach nie pozosta aden lad dowodzcy, e otrzyma jak wiadomo. Ktokolwiek j przesa, upewni si, e napis zniknie, kiedy tylko adresat zapozna si z treci informacji. Ale dlaczego? Jeeli nadawca naprawd tak bardzo chcia si go pozby z powierzchni Galantosa, czemu zostawi informacj w tak trudno dostpnym miejscu? Przesanie jej poprzez ekran, na ktry zapewne by nie spojrza, gdyby i tak nie zamierza odlecie, nie zapewniao osignicia podanego skutku. A moe osoba odpowiedzialna za dostarczenie informacji nie miaa wyboru i musiaa skorzysta z tego sposobu? Moe wiadomo bya przeznaczona tylko dla niego i wywietlenie jej na ekranie pokadowego monitora byo jedynym sposobem upewnienia si, e nikt inny nie zapozna si z jej treci? Jag Fel sprbowa opanowa ogarniajcy go niepokj. Tahiri, medalion, wiadomo... Zbyt wiele pyta bez odpowiedzi, a kade podobao mu si chyba mniej ni poprzednie. Zastanawia si, czy nie powinien pozosta na powierzchni Galantosa, aby pomc Hanowi i Leii, ale po namyle doszed do przekonania, e to kiepski pomys. Nie istniay dowody, e zanosi si na co zego, dysponowa jedynie kilkoma ostrzeeniami i sugestiami, a take wytworami przewraliwionej 232 wyobrani. A poza tym Han i Leia umieli troszczy si o siebie. Co tu gada, mieli w tym du wpraw. Kontrolo Lotw miasta Arsolib'minet'ri, tu dowdca Blinia czych Soc powiedzia do mikrofonu komunikatora. - Przygotowu j si do startu na orbit. Moecie poda mi wsprzdne waszego ulubionego korytarza? Nie tak szybko, dowdco Bliniaczych Soc - odezwaa si cierpko rozmawiajca z nim Pianka. - Najpierw musimy ci zada kilka pyta... Jag przewrci oczami i wczy jednostki napdowe swojego szponowca. Przekonany, e zdoa unikn kolizji z kad fiaskjednostk, ktrej pilot mgby wej mu w parad, postanowi zignorowa pene oburzenia piski pani operator Kontroli Lotw miasta Al'solib'mi-net'ri i z gonym rykiem silnikw wzbi si w atmosfer. Kiedy zaj pozycj na orbicie obok Durny Selonii", poczy si z dwojgiem

pilotw patrolujcych przestworza Galantosa. Zostawia ich tam Jaina Solo jeszcze przed startem na wypraw do systemu N'zo-tha. - Niezy numer, Jagu - odezwa si pilot Bliniaczego Siedem". - Pani kapitan Mayn od dawna chciaa utrze tej jdzy nosa za wszystkie formalnoci, jakich kazaajej przestrzega Kontrola Lotw, odkd pojawilimy si w przestworzach Galantosa. Strofuj j za kadym razem, ilekro nasza pozycja na orbicie odbiega choby o metr od wyznaczonego miejsca. W gosie pilota brzmiao rozbawienie, ale Jag zachowa powag. Czy oprcz tego wydarzyo si co wicej? - zapyta. Co niezwykego?

artujesz? - odpara pilotka Bliniaczych Soc. - Jeeli nie liczy tych cigych
uwag, panuje cakowity spokj. Nikt nie przylatuje, nikt nie odlatuje. Nie dzieje si absolutnie nic. cznoci take nie udao si przywrci. Nie mam pojcia, co te istoty sobie wyobraaj. Jag postanowi skupi si wanie na tym problemie. Pocztkowo przypuszcza, e usterk systemu cznoci telekomunikacyjnej da si atwo usun, co pozwolioby im uda si do nastpnego celu wyprawy. Kiedy jednak, korzystajc z pomocy Threepia, zapozna si z rejestrami prowadzonymi automatycznie przez planetarny przekanik systemu Galantosa, przekona si, e system cznoci nie wykazuje absolutnie adnych wad. Zdoa nawet nawiza kontakt z najbliszym wzem sieci i stwierdzi, e czno midzy Galantosem a reszt galaktyki da si przywrci po dokonaniu jednej drobnej korekty. Zdziwi si, e nikt dotd tego nie 233 zrobi, ale nie udao mu si dowiedzie dlaczego. Czyby Fianowie wiadomie zrezygnowali z utrzymywania kontaktw z reszt galaktyki? Dlaczego jednak mieliby to robi? Jeszcze do niedawna musieli si liczy z moliwoci ataku bezlitosnych Yevethw. Dysponowali take zoami wielu cennych mineraw, ktrymi chtnie by si zainteresowali wadcy wielu innych planet galaktyki. Powinni wic robi wszystko, eby utrzymywa nieprzerwan czno. Skoro troch wczeniej stwierdzili, e nie grozi im adne niebezpieczestwo ze strony Yevethw, wyjanienie mogo by tylko jedno. Zapewne kto im dobrze paci za pozostawanie w izolacji. Jag doszed do przekonania, e na Galantosie dzieje si co dziwnego, i postanowi znale rozwizanie tej zagadki. Musia jeszcze tyIko zdoby par informacji, eby

kawaki amigwki zaczy si ukada w logiczn cao... Z pulpitu kontrolnej konsolety dobiegy naglce piski. Uwaga, Bliniacze Soca - odezwa si gos oficera dyurnego Selonii". - W sektorze dwunastym pojawiy si dziwne zakcenia nadprzestrzeni. Wyglda na to, e niedugo bdziemy rnieli towarzystwo. Chcecie to sami obejrze? Tu Bliniacze Siedem". Ju tam lec - odpowiedzia inny gos. Jakie towarzystwo? - zainteresowa si mody pilot. Obserwowa, jak Siedem" amie szyk i zaczyna oddala si szybko od powierzchni Galantosa. Trudno powiedzie, dowdco - odpar oficer dyurny po krtkim namyle. - Na razie jeszcze nikt stamtd nie wyskoczy, podejrzewam jednak, e to kilka mniejszych jednostek cigajcych dwie wiksze.

Nie moecie przynajmniej okreli rodzaju tych jednostek? - nalega Jag.


Obawiam si, e nic z tego, dowdco Bliniaczych usysza w odpowiedzi. To mog by... Przerwaa mu kolejna seria niecierpliwych piskw. Prosz zaczeka, dowdco - odezwa si oficer dyurny Selonii". - Z nadprzestrzeni wyskakuj wanie nastpne jednostki, tym razem w sektorze szstym, po drugiej stronie systemu. To dwa mae obiekty, a jeden z nich to X-wing. Drugim moe by szponowiec, ale chyba dzieje si z nim co zego. Wyglda, jakby... Pomocy! - rozleg si nagle okrzyk Jainy w kanale systemu cznoci podprzestrzennej. - Wzywam pilnie pomocy! Straciam Bliniacze Osiem", 234 a Dziewi" nie zdoa lecie dugo o wasnych siach, potrzebuj natychmiastowej pomocy. Powtarzam, natychmiastowej! Jag zacz myle szybko jak chyba nigdy dotd. Bliniaczym Osiem" kierowa Miza, jeden z pilotw jego Eskadry Chissw. Co si stao, Jaino? - zapyta. - Zaatakowali was Yevethowie? Niezupenie - odpara moda Solo tonem znamionujcym znuenie. - Kiedy tam przylecielimy, wszyscy z wyjtkiem jednego nie yli. Ten jeden wola jednak wywoa eksplozj jednostki napdowej swojego myliwca, ni z nami porozmawia, i wanie to spowodowao nasze straty. Zdoaam poata wszystko na tyle, ebymy mogli tu przylecie, ale nie to jest w obecnej chwili najwaniejsze. Lepiej uwaajcie, eby nie przydarzyo si wam to samo, co Yevethom.

Tu Siedem" - rozleg si nagle gos pilotki Bliniaczych Soc badajcej przeciwlegy kraniec systemu Galantosa. - Zdoaam zidentyfikowa nadlatujce jednostki. To Yuuzhan Yongowie... dwie eskadry koralowych skoczkw i odpowiednik kanonierki. Ich piloci eskortuj dwie wiksze jednostki, jakich jeszcze nigdy nie widziaam... Zauwayli mnie i pucili si w pocig. Koledzy, niech kto mi pomoe! Jag zmieni wektor lotu szponowca i zacz oddala si od Dumy Selonii". Poczy si z podwadnymi. - Uwaga, piloci Eskadry Bliniaczych Soc - powiedzia. - Zarzdzam natychmiastowy start w przestworza!

Staa na szczycie wydmy i wpatrywaa si w wirujc chmur miakiego, biaego piasku. Staraa si zorientowa, co si za ni ukrywa. W niewielkiej odlegoci za ni znajdowaa si istota z jej twarz. Wiedziaa, e powinna podj wdrwk, ale nie miaa do energii, eby ruszy choby palcem stopy. Stracia wszelk nadziej. Wiedziaa, e wczeniej czy pniej istotao jej twarzy jdogoni. To wydawao si nieuniknione, dlaczego wic miaaby dalej ucieka? Rwnie dobrze moga si pogodzi z losem i zaprzesta ucieczki. Skarcia si w mylach, e tak atwo zrezygnowaa. Wiedziaa, e nie powinna si poddawa, ale nie moga nic na to poradzi. Podwiadomie przeczuwaa, e jut nigdy nie pozbdzie si cigajcej j istoty... e kimkolwiek jest przeladowczy ni, nie spocznie, dopki jej nie dogoni. Pozostawao tylko jedno pytanie: czy zapie j wczeniej, zanim sama zostanie schwytana przez nastpujcego na jej pity gada?

Tak intensywanie wpatrzya si w chmur pyu, e poczua w oczach ukucia blu. Zamrugaa, eby pozby si z nich drobin piasku. Wytya wzrok do granic moliwoci i w kocu ujrzaa ciemny ksztat, grujcy nad powierzchni wydmy. Odczua nie wysowion ulg, kiedy tuman pyu troch si przerzedzi. Dopiero wwczas si zorientowaa, e ciemny przedmiot jest czci majaczcego za oddalon wydm, unieruchomionego transportera opancerzonego typu AT-AT. Dostrzega take sylwetki stojcych na wierzchoku wydmy kilku istot, ale z powodu zej widocznoci nie zdoaa rozpozna konkretnych 239 osb. Bya jednak przekonana, e je zna, chocia nie wiedziaa dokadnie, kim s. - Lowbacco! - zawoaa. - Jacenie! Nikt jej nie odpowiedzia. Zacza macha rk, ale chyba aden z nich tego nie dostrzeg. Krzykna jeszcze goniej, lecz podmuchy wiatru rozwieway jej gos. Zuwaya, e wieyczka robota typu AT-AT zaczyna si obraca w jej stron. Po jakim czasie usyszaa pisk i zgrzyt zardzewiaego mechanizmu. W kocu wieyczka znieruchomiaa z dononym chrobotem i lufy laserowych dziaek skieroway si na ni. - Nie! - zawoaa. - Zaczekajcie! To ja! Prosz! Nie usyszaa huku odlegego strzau, ale z lufy dziaka wyonia si czarna kula, ktra zacza powoli lecie w jej stron, rzucajc zowieszcze byski. Przygldaa si bezradnie, jak kula zblia si do niej. Zastanawiaa si, co takiego przyjaciele wystrzelili, ale staa jak sparaliowana. Nie moga zawrci, a nie bya w stanie biec dalej. Uwiadomia sobie swoj bezradno i zy trysny z jej oczu. Spyway po policzkach i zwilay py wok jej bosych stp, zamieniajc go w lepk ma, ktra wsikaa w piasek pod jej nogami. - Przypuszczaj, e ty to ja - odezwa si nagle kto tu obok jej ucha. Wstrzymaa oddech. Obawiaa si odwrci gow i zobaczy, kto stoi zajej plecami. W gbi duszy i tak bya pewna, e to istota z jej twarz. Musiaa je dzieli bardzo maa odlego, bo czua na karku podmuch jej oddechu. Dotkna czoa i wymacaa blizny. Ze zdumieniem zauwaya, e inne, o wiele wiesze szramy pojawiy si take na jej rkach. Przyoya palce do ropiejcych ran i z przeraeniem stwierdzia, e s wilgotne. Uniosa rk do oczu: z palcw ciekay

krople krwi. Wyglday jak doskonale uksztatowane mae zy. W kadej dostrzega odbicie pokrytej bliznami twarzy, nie potrafiaby jednak powiedzie, czyja to twarz jej czy te moe stojcej za ni istoty. - Pamitasz mnie, prawda? - usyszaa tu obok. - Niemoliwe, e by tak szybko mnie zapomniaa. Pozostawia mnie, podobnie jak jego, prawda? Zauwaya obok twarzy rk pokryt ranami, ktra wycigna si w kierunku majaczcego za wydm robota kroczcego typu AT-AT. Si woli powstrzymaa zy, eby cokolwiek dojrze, i zobaczya w oddali sylwetki na szczycie wydmy przed unieruchomionym pojazdem. Wszystkie tkwiy dokadnie w tych samych miejscach i w takich 240 samych pozach jak poprzednio... wszystkie z wyjtkiem jednej, obecnie lecej na piasku. Nie zostawiam go! - jkna. Ogarnia jcoraz wikszy zamt. Wspomnienia tamtych chwil obijay si chaotycznie w jej gowie. Zaczynaa traci resztk nadziei, e kiedykolwiek zdoa odzyska cho by czciowy kontakt z rzeczywistoci. - A moe jednak zostawiam? Przypomnij sobie mnie! Tym razem to nie byo pytanie, ale gniewny rozkaz, ktry skutecznie wyowi jedno imi spord tysicy myli kbicych si w jej gowie. - Riina? - zapytaa, wci jeszcze obawiajc si odwrci gow i spojrze w twarz stojcej za ni istoty. W tej samej chwili jej uwag odwrci odgos kolejnego strzau z dziaka opancerzonego transportera. Spojrzaa na przyjaci i zauwaya, e z lufy wyania si nastpna czarna kula. Dopiero teraz uwiadomia sobie, e to rj brzkomarw. Kierowa si w jej stron... lecia coraz szybciej. Zdecydowana stawi mu czoo, przygldaa si chmurze nadlatujcych owadw. Postanowia, e si nie odwrci, jakby podwiadomie czua, e wszystkie jej starania s skazane z gry na niepowodzenie. - Dlaczego Moc nie moe by ze mn przynajmniej ten jeden raz? - zapytaa. Wyszeptane cicho sowa odbiy si od zboczy wydm dononym echem. Dosza do wniosku, e nie ma dokd si uda, postanowia wic doczy do przyjaci. Utrudniay jej to jednak przyklejone do stp bryy bota. Staraa si biec

najszybciej, jak umiaa, ale nie zmniejszaa dzielcej ich odlegoci. Wspinaa si na jedn wydm po drugiej i zbiegaa z ntch, ale jej przyjaciele pozostawali cay czas rwnie daleko jak poprzednio. Usiowaa oderwa boto od stp i przyspieszy, bo odnosia wraenie, e istota z jej twarz nie przestaje dotrzymywa jej kroku... e poda tu za ni, cay czas szepczc do jej ucha oskary-cielskie sowa podsycajce wyrzuty sumienia i poczucie winy, ktre od dawna ukrywaa na dnie duszy. Wezwaa na pomoc resztk si. Syszaa wznoszcy si i opadajcy dwik, jaki wydaway przelatujce obok jej gowy brzkomary... Rozlego si wycie alarmowych syren i donone okrzyki. Tahiri wzdrygna si i przebudzia. Kiedy usiowaa usi, poczua zawroty gowy. Widziaa wszystko jak przez mg.

241 - Co si tu dzieje? - zapytaa z niepokojem. Przed jej oczami pojawia si rozmazana zocista plama. Och, panno Tahiri! - usyszaa. - Dziki niech bd niebiosom, e w kocu odzyskaa pani przytomno! Threepio? - Przez zawodzenie syren przebi si czyj donony gos proszcy o uwag. Moda Jedi potara skronie. aowaa, e ten harmider nie pozwala jej zorientowa si w sytuacji. - To ty? Zwaywszy na okolicznoci, bardzo bym chcia, ebym to nie by ja, panno Tahiri - usyszaa odpowied strapionego androida. - Wolabym by w tej chwili gdziekolwiek indziej ni... Nie wpadaj w panik, Threepio - przerwaa, zbierajc siy, eby usi prosto. Jestem pewna, e to nic powanego. Czua si dziwnie, usiujc uspokoi androida, chocia zaczyna j ogarnia coraz wikszy niepokj. Nie zaszkodzioby, gdyby kto w kocu zechcia jej wyjani, co si dzieje. Potrzebowaa pomocy protokolarnego androida, musiaa go wic najpierw uspokoi; potem bdzie si zastanawia nad powodem wczenia alarmowych syren. Zaczyna j coraz bardziej drani fatalizm androida. Nie potrafia skupi myli. - Pom mi wsta, Threepio - poprosia. Kiedy zocisty android usucha, pokj zakoysa si przed jej oczami, z pomoc Threepia zdoaa jednak zachowa rwnowag. Usyszaa dobiegajce zza drzwi

pokoju gosy dwojga osb. Sprzeczay si, a moe tylko tak gono rozmawiay. Skupia si na tym, co mwiy, i w kocu rozpoznaa gosy rodzicw Anakina. Wygldao na to, e robi wymwki jakiemu Fiamnowi. Powiedziaem, eby otworzy te drzwi! - zada Han. Ogromnie przepraszam, kapitanie Solo, ale to niemoliwe. - Tahiri bez trudu rozpoznaa przymilny gos asystenta prymatki, Thruma. - Ogoszono alarm pastwowy, w zwizku z czym... Ja-ki zno-wu a-larm? - Z kad wypowiadan sylab gos Hana przybiera coraz wysze tony. Jak ju zdyem zaznaczy, naprawd nie wiem... A wic sprowad kogo, kto co wie! - rykn Solo.-Albo jak mnie tu widzisz, posu si twoj gow jak taranem... Szanowny asystencie prymatki - przerwaa mu ksiniczka Leia, nie pozwalajc mowi dokoczy groby. Mwia agodnym tonem, ale dwiczay w nim stalowe nuty. - Jestemy bardzo zaniepokojeni 242 utrat kontaktu z pozostaymi czonkami naszej wyprawy. Wyglda na to, e czno planety z orbit ulega zakceniu. To wanie jeden z powodw ogoszenia stanu wyjtkowego - oznajmi doprowadzony do rozpaczy Fianin. Tego to si sami domylilimy - burkn gniewnie Han. - Gdy by jednak pozwoli nam uda si na pokad Sokoa", moglibymy... To wykluczone! - przerwa sfrustrowany Thrum pewnie goniej, ni zamierza. Nie jestem do tego upowaniony! Gosy dobiegay chyba ze wietlicy dla dyplomatw, do ktrej mona si byo dosta przez drzwi po prawej stronie. Tahiri signa po spoczywajcy w szafce nad kiem wietlny mtecz i niepewnie stawiajc nogi, podesza do drzwi. Co si dzieje, Threepio? - zapytaa. Zapanowao straszliwe zamieszanie, panno Tahiri - odpar android. - Pani Jaina powrcia z informacj, e Yevethowie zostali wymordowani. No i w tej samej chwili, kiedy pojawia si w przestworzach, do systemu Galantosa wskoczyo take wiele innych jednostek. A teraz wyglda na to, e kto zakci nasz czno, w

zwizku z czym nie moemy... Jednostek? - wpada mu w sowo Tahiri. - Jakich jednostek? Czy to Yuuzhan Yongowie? Tak sdz, prosz pani - oznajmi protokolarny android. - Musz jednak przyzna, e wiele osb ywi co do tego powane wtpliwoci... - To oni - przerwaa mu moda Jedi. - Wiem, e to oni. Ogarno j dziwne przeczucie; odbieraa je niczym krzepnce krysztaki lodu w gowie. To musieli by Yuuzhan Yongowie. Bya tego rwnie pewna jak swojego imienia i nazwiska. Niewtpliwie oni albo ich przedstawiciele ldowali ju wczeniej na powierzchni Galantosa... dowodzi tego odnaleziony medalion z podobizn Yun-Yammki. Prawdopodobnie nieprzyjaciele zawarli z Pianami jaki ukad, na przykad obiecali im ochron przed Yevethami w zamian za bogactwa naturalne. Mieszkacy Galantosa doszli pewnie do przekonania, e Yuuzhanom chodzi o cenne mineray wyrzucane na powierzchni planety przez erupcje wulkanw, Tahiri bya jednak pewna, e Yuuzhanom zaley na czym innym. Fianowie mieli si przekona na wasnej skrze, e najbardziej cenionym przez Yuuzhan bogactwem naturalnym jest ywa tkanka. Gboko odetchna, eby uspokoi nerwy, przesza przez prg i znalaza si w wietlicy. Thrum sta przed zamknitymi na gucho 243 drzwiami wiodcymi na korytarz. Ksiniczka agodnie powstrzymywaa ma, ktry gronie growa nad drobnym Pianinem. W pobliu stali take noghriascy ochroniarze Leii, ale zachowywali milczenie i tylko przygldali si zajciu. Niezmiernie auj, ale adne przepisy nie uwzgldniaj takich sytuacji! Asystent prymatki skoni si przed Lei i Hanem. Wpada w coraz wiksz panik. Nie potrzebujemy twoich przepisw - odezwaa si nagle Tahiri, starajc si nasyci sowa potg Mocy. Zacza powoli i w kierunku Pianina. Rodzice Anakina wygldali na rwnie zdumionych jej pojawieniem si jak Thrum. - Otwrz te drzwi i pozw im wyj. W oczach asystenta prymatki co si poruszyo. Przez chwil mogo si wydawa, e drobny Pianin zgodzi si speni jej yczenie, jednak wymogi protokou okazay si silniejsze ni sugestie Mocy. - Naprawd nie mog - oznajmi, krcc energicznie gow, jak by chcia z niej wytrzsn niepodane myli. - Ju powiedziaem, e nie jestem upowaniony...

Urwa w p zdania, bo rozleg si charakterystyczny syk i do ycia obudzia si energetyczna klinga miecza modej Jedi. Przeraony otworzy szeroko oczy, w ktrych pojawiy si jaskrawobkitne smugi. Nie potrzebujesz innego upowanienia - odezwaa si Tahiri, zbliajc koniec klingi do jego twarzy. - A teraz prosz, otwrz te drzwi i wypu nas. Dlaczego wczeniej o tym nie pomylelimy, Leio? zapyta teatralnym szeptem Han. Z przyjemnocibym to zrobi - odezwa si wzburzony Thrum - ale stranicy... Urwa, kiedy zza drzwi dobieg huk blasterowych strzaw. Rozleg si cichy szczk zamka i pyta drzwi ukrya si w cianie. Han wycign blaster. bez sowa omin osupiaego Thruma, przeszed przez prg i ostronie wyjrza na korytarz. Tahiri zauwaya, e pilnujcy drzwi dwaj fiascy stranicy le bez ycia na pododze korytarza. Jeden mia dymic dziur w plecach, a drugi w piersi. Ojciec Anakina rzuci na nich okiem i odwrci si do modej Jedi. Jak to zrobia? - zapyta, udajc bezgraniczne zdumienie. To... nie ja - wyjkaa Tahiri, zbyt zaskoczona niespodziewanym obrotem sytuacji, aby zrozumie, e Han tylko artowa. Zwolnia przycisk na obudowie wietlnego miecza i jaskrawobkitne ostrze ukryo si w rkojeci. Przestpia prg i take wyjrzaa na 244 korytarz. Jeeli nie liczy cia stranikw, nad ktrymi pochyla si Han. nie zobaczya nikogo wicej, od razu jednak zwrcia uwag na dziwn wo, jaka unosia si w powietrzu. To nie by tylko odr blasterowych strzaw. Wyczuwaa take co innego... - Nikogo tu nie ma-odezwaa si Leia, stajc obok ma. Rozejrzeli si naokoo po korytarzu. - Jak sdzisz, kto ich zastrzeli? Han wzruszy ramionami. Moe postrzelili si nawzajem? - zapyta. W tej chwili to nieistotne - zdecydowaa ksiniczka. Liczy si tyIko, e w kocu wydostalimy si ze wietlicy. Pniej bdziemy si martwili, jak, kto i dlaczego. Wynomy si z tej planety, zanim znw zrobi z nas zakadnikw fiaskich przepisw i regulaminw.

Podyli do wyjcia wszyscy oprcz Thruma, ktry zosta w wietlicy. Leia zawrcia, podesza i chwycia go za rk. Idziesz z nami - oznajmia stanowczo, niemal cignc drcego Pianina. Wyprowadzia go na korytarz i zmusia, eby doczy do pozostaych. Ale... - zacz asystent prymatki, niepewnie szurajc wielkimi paskimi stopami po dywanie. Kiedy jednak przekona si, e nikt go nie sucha, postanowi nie wygasza dalszej czci protestu. Han szed pierwszy korytarzami rezydencji dla dyplomatw, a Thrum niema! nastpowa mu na pity. Za nimi podaa Leia i jej noghriascy ochroniarze, a pochd zamykaa Tahiri. Wci jeszcze odczuwaa lekkie zawroty gowy, ale czua, e coraz szybciej przychodzi do siebie. Czyj donony gos wzywa mieszkacw do pozostania w pomieszczeniach i zachowania spokoju. Zapewnia, e kopoty s chwilowe i zostan szybko usunite, ale przeczyo temu nieustanne zawodzenie alarmowych syren. Tahiri wyczuwaa dziki Mocy, e przeraonych mieszkacw Galantosa ogarnia coraz wiksza panika. Nie sdz, eby to bya puapka - odezwaa si szeptem do Leii. - Robi wraenie rwnie zaskoczonych jak my. Zgadzam si z tob- odpara ksiniczka. - Fianowie nie wiedzieli wczeniej o naszym przybyciu, a odkd przylecielimy, systemu nie opuci aden sygna ani gwiezdny statek. Nie oznacza to jednak, e teraz, kiedy dzieje si co niezwykego, nie zechc wykorzysta naszej obecnoci. Jestem pewna, e ycie rycerza Jedi nadal przedstawia dla Yuuzhan Yongw du warto. Tahiri pokiwaa gow. Pierwszy raz uwiadomia sobie jasno i wyranie, e to zjej powodu wszystkim kazano przebywa w luksusowych 245 apartamentach kompleksu dla dyplomatw. Fianowie nie lekcewayli roli, jak rodzice Anakina odegrali w wyzwoleniu galaktyki spod panowania Imperium, ale musieli wiedzie, e obcy przybysze najbardziej s zainteresowani schwytaniem Jedi. Gdyby Tahiri nie wyldowaa na powierzchni Galantosa, zapewne pozwoliliby bez przeszkd odlecie obojgu Solo. Jak si spodziewaa, kiedy dotarli do wyjcia z kompleksu dla dyplomatw, natychmiast zauwayli kilku fiaskich stranikw. Zanim skrcili za rg, Han nakaza wszystkim stan i wymierzy blaster w brzuch asystenta prymatki.

No dobrze, platfusie - powiedzia, wbijajc gbiej luf. - Przeprowadzisz nas przez ten posterunek i upewnisz si, e bezpiecznie dotrzemy na ldowisko. Czy to jasne? Jestemy twoimi gomi, a oni s tylko stranikami. Na pewno istniej przepisy regulaminu uwzgldniajce tak sytuacj. T-tak, naturalnie - bkn Thrum, zachcony do wyruszenia w dalsz drog mocniejszym szturchniciem lufy blastera. Posugujc si Moc, Tahiri natchna zdenerwowanego Pianina wiksz wiar we wasne siy. Uznaa to za konieczne, jeeli Thrum mia si dobrze wywiza ze stosunkowo prostego zadania. Przygldaa si, jak suncy w stron stranikw asystent w p kroku zbiera si w sobie i pospiesznie wygadza pogniecione ubranie. Idcy za nim Han schowa blaster do kabury. Tahiri ukrya midzy fadami paszcza do, z ktrej nie wypucia rkojeci wietlnego miecza. Prowadz winiw na przesuchanie! - oznajmi gono i stanowczo Thrum. Zbyt gono, pomylaa moda Jedi. Czyby przesadzia, pozwalajc, eby Moc wywara a tak wielki wpyw na umys Pianina? Przesuchanie? - zdumia si jeden ze stranikw. Najwyraniej mia jakie wtpliwoci. Sprawia wraenie zaskoczonego wojowniczym tonem zwierzchnika. Dokd? Sekcja C - odpar zwile asystent prymatki.

Na jak dugo? - zainteresowa si drugi stranik.


Dwie godziny. Bdzie pan towarzyszy im w drodze powrotnej? To nie powinno ci obchodzi - odpar wyranie poirytowany Thrum. Niewane. Nic nie jest wane! Liczy si tylko, e jestem do tego uprawniony! Ja wydaj tu rozkazy i nie znios, ebycie mnie nadal tak wypytywali! 246 Zaskoczeni niezwykym wybuchem Thruma stranicy pozwolili wszystkim przej bez zadawania dalszych pyta. - Wiecie, czuj si zdumiewajco dobrze - oznajmi Pianin, kiedy spieszyli korytarzem. Sprawia wraenie nadzwyczaj zadowolonego z siebie, Tahiri orientowaa si jednak, ile go to kosztowao. Skr mia wilgotn od potu i nie potrafi opanowa

drenia rk. - Jestem z ciebie dumny - oznajmi Han, poklepujc Thruma po spadzistym ramieniu. - Ale to jeszcze nie koniec. Nie zwalniajc, Pianin spojrza na niego. Musia dosysze niem grob w jego gosie. C-co chce pan przez to powiedzie? - zapyta, znw okazujc wiksze zdenerwowanie. Chc powiedzie, e nie wiem, co ci zrobi, jeeli kto choby tylko dotkn mojego Sokoa" - odpar gronie Solo. - Jeli przekonam si, e ktokolwiek przy nim majstrowa, chwyc ci za te dugie apska i zawi w wze nad twoj gow. Thrum zadygota i skierowa bagalne spojrzenie na ksiniczk. Leia przewrcia oczami i pokrcia gow, jakby nie moga si nadziwi brakowi dyplomatycznych umiejtnoci ma.

Udao si im bez przeszkd dotrze na skraj ldowiska. To, co dziao si w atmosferze i na orbicie, pochaniao uwag stacjonujcych na powierzchni Galantosa funkcjonariuszy suby bezpieczestwa do tego stopnia, e nie zauwayli zniknicia winiw, a przedstawiciele Galaktycznego Sojuszu byli o krok od ucieczki. Dopiero na ldowisku Tahiri usyszaa dobiegajcy z tyu tupot szybkich krokw i odgada, e znw kto ich ciga. Kiedy podekscytowany Thrum pokazywa im wrota wiodce na ldowisko, zza rogu korytarza wyoni si czteroosobowy oddzia stranikw. Na widok zbiegw Fia-nowie odbezpieczyli blastery i dali ognia. Nastawili bro na oguszanie, ale to tylko upewnio Tahiri w podejrzeniach. Moda Jedi wysuna kling wietlnego miecza, bez wysiku przechwycia wszystkie strzay i posaa je z powrotem ku stranikom. Trzech upado na podog korytarza, a czwarty pospiesznie wycofa si za rg. To wystarczyo, eby uciekinierzy bez przeszkd wbiegli na pyt ldowiska. Wyszli z budynku i od razu zwrcili uwag na niewiarygodnie bkitne niebo. Zaczli biec po ferrobetonowej pycie, gdy nagle poczuli silny wstrzs gruntu pierwszy, odkd wyldowali na powierzchni 247 stale nkanego takimi zjawiskami Galantosa. Tahiri uwiadomia sobie, e albo ma zmysy bardziej wyostrzone ni poprzednio, albo od dawna nikt si nie troszczy o

sprawne funkcjonowanie miejskich stabilizatorw wstrzsw. Zreszt lada chwila na powierzchni Galantosa mg spa grad mierciononych strzaw, wic przyzwyczajeni do silnych wstrzsw mieszkacy planety mieli w obecnej chwili na gowie inne sprawy. Nagle z budynku po przeciwnej stronie ldowiska posypay si ku nim serie blasterowych strzaw i uciekinierzy musieli poszuka jakiej osony. Tahiri posuya si Moc i posaa telekinetyczny impuls, eby wznie chronic przed strzaami zapor, dziki ktrej rnieli znw woln drog. - Tdy! - wykrzykn Han, wyskakujc zza osony i ruszajc biegiem po paskiej pycie ldowiska. Moda Jedi zauwaya, e na wielu stanowiskach, ktre byy wolne po ich wyldowaniu na powierzchni Galantosa, stoj obecnie niewielkie gwiezdne statki. Piloci zaczynali albo koczyli wykonywa procedury przedstartowe. Pracownicy personelu naziemnego przygldali si z wyranym niepokojem, jak uciekinierzy przemykaj midzy zaparkowanymi jednostkami. Nagle z tyu rozlegy si okrzyki i posypay nastpne serie strzaw. Od czasu do czasu ktry odbija si od pancerza statku i zmusza fiaskich technikw do szukania kryjwki. - Nie mog tego znie! -jkn w pewnej chwili C-3PO. Jeszcze bardziej przyspieszy, eby dotrzyma wszystkim kroku, a pomruk serwomotorw jego rk i ng przeszed w cichy skowyt. Na ldowisku zapanowa chaos, ale moda Jedi zauwaya, e jedna osoba ciga ich dziwnie wytrwale. Szczupa, niezbyt wysoka i niepodobna do istoty ludzkiej, miaa na sobie ciemnoniebieski lotniczy kombinezon, a na twarzy mask do oddychania. Chocia Tahiri i pozostali uciekinierzy biegli coraz szybciej midzy zaparkowanymi statkami, cigajca ich istota trzymaa si cay czas mniej wicej w takiej samej odlegoci. Pokonywaa dystans bez widocznego wysiku, pewnie dlatego, e nie musiaa wyszukiwa drogi ani obawia si moliwych zasadzek. Wygldao na to, e celowo stara si pozostawa z tyu. Sadzc dugimi, zrcznymi susami, jakby od niechcenia obserwowaa poczynania uciekinierw. Kiedy do pokonania zostao ostatnie sto metrw, Tahiri zawrcia. Odczya si od pozostaych, eby stawi czoo przeladowcy. Nie miaa pojcia, czy cigajcy ich osobnik ywi wobec nich wrogie zamiary, ale nie zamierzaa ryzykowa. 248

- Tahiri! - zawoaa Leia. Posugujc si zdalnym sterownikiem, Han opuci ramp adownicz. Moda Jedi obejrzaa si i zauwaya, e pozostali uciekinierzy pokonuj biegiem ostatnie metry dzielce ich od Sokoa". Zignorowaa ponaglenie Leii. Miaa trzy minuty, zanim frachtowiec bdzie gotw do startu, i zamierzaa ten czas jak najlepiej wykorzysta. Ze zdumieniem stwierdzia, e na jej widok tajemniczy przeladowca nie przystan, nie rzuci si do ucieczki ani nawet nie zwolni. Prawd mwic, uczyni co wrcz przeciwnego. Pomacha do niej, jakby chcia, eby do niego doczya i poszukaa kryjwki za obym kadubem niewielkiego jachtu. Tahiri usuchaa, bo co dziwnego zwrcio jej uwag. - To bye ty - mrukna, wszc nerwowo. Wszystkiego si domylia, najpierw za porednictwem Mocy, a potem dziki powonieniu. Od biegncego ku niej osobnika bia znajoma, charakterystyczna wo. - To ty zabie tamtych stranikw i pomoge nam si wydosta ze wietlicy! Istota kiwna gow. - Dobry uczynek zasuguje na rewan, nie uwaasz? - zapyta. Tahiri zmruya oczy. Usiowaa odgadn, do czego zmierza jej rozmwca. Chcesz, ebymy ci pomogli? - zapytaa. Rozgldaem si za okazj nawiania z tej dziury, odkd Fianowie zawarli porozumienie z wysannikami Brygady Pokoju - przyzna. Czy to znaczy, e chciaby si z nami zabra? Niezupenie. - Osobnik poklepa wypuky kadub gwiezdnego jachtu, za ktrym si ukrywali. - Chciabym, eby wykorzystaa si swojej perswazji i otworzya waz tego statku. Kiedy dostan si napokad, sam zatroszcz si o reszt. Moda Jedi zacza si zastanawia. Nie bardzo miaa ochot posugiwa si Moc, eby pomaga nieznanemu typowi w porwaniu gwiezdnego statku. Dlaczego miaabym to zrobi? - zapytaa, starajc si zyska na czasie. Po prostu musisz mi zaufa - odpara zamaskowana istota. - Pomogem wam si dosta na ldowisko. To chyba o czym wiadczy, prawda? Ta-a, serdeczne dziki - mrukna Tahiri. 249

Obejrzaa si na prawie gotowy do startu frachtowiec. Ksiniczka Leia staa u szczytu opuszczonej rampy i energicznie machajc rk, przynaglaa j do popiechu. W jej gosie byo sycha zaniepokojenie. - Wszystko wyjani ci pniej - obieca nieznajomy. Jeeli przeyj. Teraz po prostu nie ma na to czasu. Tahiri wahaa si jeszcze chwil. Ciekawo walczya w niej z rozsdkiem. W kocu posuya si Moc i uwolnia myli, eby odnale pilota niewielkiego jachtu. Bya nim moda Pianka, ktra pospiesznie przeprowadzaa niezbdne testy przedstartowe. Rzut oka na kadub jachtu upewni Tahiri, e niedowiadczona pilotka przeoczya wany punkt procedury. Rozgrzewajc silniki, zapomniaa o drobnym, ale istotnym szczegle, w wyniku czego pierwsze podmuchy silniejszego wiatru mogy wywoa przecienie, a nawet nieodwracalne zniszczenie pokadowych repulsorw. Tahiri dosza do wniosku, e posuenie si Moc w takim przypadku jest nie tylko uzasadnione, ale wrcz konieczne. Nie moga si waha ani chwili, skoro chodzio o ocalenie ycia fiaskiej pilotki. Posugujc si Moc, przypomniaa modej Piance o koniecznoci zabezpieczenia klapy rufowej luzy. Na obecnym etapie procedury przed start owej mona to byo zrobi tylko rcznie, a to oznaczao konieczno usunicia blokady gwnej luzy. Przeklinajc pod nosem, pilotka uderzya si otwart doni w czoo, odblokowaa waciw klap, zerwaa si z fotela pilota i pospieszya na ruf, eby usun zagroenie. Tahiri spojrzaa na okryt mask twarz rozmwcy. Reszta zaley od ciebie - stwierdzia. Tajemniczy osobnik si skoni. Serdeczne dziki, Tahiri Yeilo - powiedzia. Omin j, podszed do klapy wazu i zaczeka, a si otworzy. - Kiedy...-zacza moda Jedi. - Porozmawiamy, kiedy znajd si na orbicie! - odkrzykn, gestem nakazujc, eby oddalia si od kaduba. Nie miaa czasu sprzecza si z nieznajom istot. Z niewielkiej odlegoci dochodzi coraz goniejszy i wyszy skowyt silnikw Sokoa". Pomylaa, e Han przeklnie j, jeeli bdzie duej zwlekaa. Gboko odetchna, zgromadzia Moc wok siebie niczym niewidzialn oson i pobiega w kierunku gotowego do startu,

niepozornego frachtowca. Zapalia kling wietlnego miecza i utworzya energetyczny mur midzy sob a funkcjonariuszami fiaskiej suby bezpieczestwa. 250 Zataczajc ostrzem wdziczne luki, bez trudu odbijaa na boki byskawice blasterowych strzaw. W kocu odwrcia si i tyem wbiega po rampie Sokoa". Czua narastajce uniesienie; napawaa si swoj skutecznoci j bezradnoci nieprzyjaci. Jestem rycerzem Jedi, pomylaa. Jestem niezwyciona! Nagle poczua, e czyja silna rka chwyta jza rami i wciga do luzy. W tej samej chwili Sok" unis si nad pyt ldowiska. Poczua podmuch powietrza i usyszaa cichy syk. Domylia si, e adownicza rampa frachtowca zostaa zamknita i uszczelniona. Opada na metalowe pyty pokadu. Energetyczna klinga wietlnego miecza z charakterystycznym skwierczeniem znikna w gbi rkojeci. Leia przecisna si midzy noghriaskimi ochroniarzami i pochylia nad ni. Tahiri, jeste caa i zdrowa? - zapytaa. - Co si stao? Musiaam pomc... komu w ucieczce z Galantosa wydyszaa moda Jedi, wci jeszcze zmczona po szybkim biegu. Ze zdumieniem stwierdzia, jak szybko wiadomo wasnej potgi ustpia miejsca wyczerpaniu. - Osobie, ktra pomoga nam pokona tamtych dwch stranikw. Ksiniczka zmarszczya brwi i zmierzya j powtpiewajcym spojrzeniem. Kto to by? - zapytaa. Moda Jedi wzruszya ramionami. Nie wiem tego na pewno - przyznaa. - Ale jeste pewna, e to ta sama osoba? - nalegaa Leia. Tahiri kiwna gow. To byo tylko przeczucie, ale nie miaa wtpliwoci. Potwierdza to zapach, chocia Tahiri nie potrafiaby powiedzie, z czym si jej kojarzy. Obieca, e skontaktuje si z nami na orbicie Galantosa - powiedziaa. Pod warunkiem e zdoamy osign orbit - odpara coraz bardziej zaniepokojona ksiniczka. Spojrzaa w stron dziobu frachtowca. - Wracam teraz do sterowni - oznajmia. - Na pewno dobrze si czujesz?

Nigdy nie czuam si lepiej - odpara Tahiri, siadajc prosto na pytach pokadu. Nie kamaa. Pomoga rodzicom Anakina w ucieczce z luksusowego wizienia na powierzchni Galantosa. Nawet gdyby nie osigna niczego wicej, moga by z siebie dumna. 251 Leia niepewnie pokiwaa gow i ruszya na dzib statku. - Ja take czuj si dobrze, ksiniczko- wtrci si C-3 PO, kiedy Leia przechodzia obok niego. Skierowa na ni zociste fotoreceptory i patrzy, jak matka Anakina kieruje si do sterowni. - Na wypadek gdyby pani niepokoia si take o mnie - doda cicho. Noghriascy ochroniarze podyli za Lei, a Tahiri zostaa sama z Threepiem. Zocisty android pomg jej wsta, ale zachwia si, kiedy o ochronne pola frachtowca rozprysn si energetyczny pocisk. - Wielkie nieba! - wykrzykn. - Czy ta walka nigdy si nie skoczy? Mam nadziej, e nie, podpowiedziaa Tahiri drobna czstka wiadomoci; przerazio jto do tego stopnia, e nie wypowiedziatej myli.

Jaina zatoczya X-wingiem najcianiejszy uk, na jaki moga sobie pozwoli. Jej gwiezdny myliwiec, chocia osmalony i uszkodzony w wyniku eksplozji yevethaskiej maszyny w przestworzach N'zotha, pozostawa wci jeszcze na tyle szybki i zwrotny, eby moga docign nieprzyjacielskiego koralowego skoczka, ktrego ostrzelaa kilkadziesit sekund wczeniej. Nastawia lasery na zmienn energi strzaw, daa ognia i postanowia zaufa instynktowi, eby odgadn, kiedy dovin basale yuuzhaskiego myliwca osabn na tyle, e osign stan bliski przecienia. W odpowiedniej chwili wykonaa szybki ruch nadgarstkiem i wystrzelia torped protonow, eby rozpyli koralowy myliwiec i jego waciciela na atomy. Zmagajc si z wyczerpaniem, obraa za cel nastpnego skoczka, ktrego pilot omieli si zbliy do Bliniaczego Jedenacie". Posaa mu kilkanacie ostrzegawczych strzaw i nakonia do zmiany zamiarw, lecz wystrzelona pniej torpeda protonowa nie trafia w cel. Moda Solo zamierzaa ciga skoczka, ale z ulg zrezygnowaa, kiedy jej astromechaniczny robot typu R2 ostrzegawczo zaszczebiota na znak, e stabilizatory ulegy przegrzaniu i powinna na jaki czas zrezygnowa z

czynnego udziau w walce. Pomylaa, e krtki odpoczynek powinien da jej szans przyjrzenia si polu bitwy z wikszej odlegoci. Nie moga pozwoli sobie na taki luksus w zamcie walki. Nieprzyjaciele rzucili do walki trzykrotnie wicej koralowych skoczkw ni Galaktyczny Sojusz X-wingw i szponowcw. Piloci Eskadry Bliniaczych Soc radzili sobie jednak o wiele lepiej podczas walki. Yuuzhanie najwyraniej nie spodziewali si, e gdy przylec do systemu, kto zechce stawi im opr, a co dopiero tak zdecydowany. 252 Co prawda pojawienia si przeciwnikw nie spodziewaa si adna z walczcych stron, ale z zaskoczenia otrzsnli si szybciej piloci Galaktycznego Sojuszu i Chissowie. Nie byo w tym nic dziwnego. Nieprzyjaciele dysponowali wprawdzie yammoskami, ale zdezorientowani nieoczekiwanymi wypadkami yuuzhascy koordynatorzy wojenni zmagali si z prbami zakcenia ich sygnaw, a nienawykli do podejmowania samodzielnych decyzji piloci wroga nie radzili sobie najlepiej z nagymi zmianami sytuacji na polu bitwy. Dwch wielkich jednostek w ksztacie spaszczonej kuli nie zaprojektowano z myl o walce, ale to jeszcze nie znaczyo, e byy bezbronne. Ich kaduby pokrywa gruby pancerz z korala yorik, a z rufy kadego wyrastao pi dugich, grubych i silnie uminionych macek. Wyglday jak luno zwinite spirale i smagay przestworza zaskakujco zwinnie, jakby chciay zmiady wszystko, co tylko znajdzie si w ich zasigu. Kada macka koczya si bezzbn paszcz, ktra nieustannie otwieraa si i zamykaa, jakby zamierzaa we-ssa przelatujce obok niej jednostki. Jaina niczego podobnego jeszcze nie widziaa, ale ssce we -kady o rednicy co najmniej kilku metrw - przywodziy jej na myl co, co jej ojciec widzia kiedy w przestworzach planety Ord Mantell. Po mierci Chewiego Han i Ryn Droma, ktry peni jaki czas obowizki drugiego pilota na pokadzie Sokoa", omal nie zostali wessa-ni przez tak wanie mack. Przebywali wtedy na pokadach Koa Fortuny". Transportowce niewolnikw - wypowiedziaa gono to, o czym pomylaa. Puste czy pene? - zainteresowaa si Todra Mayn z pokadu Dumy Selonii". Dowodzona przez ni fregata powoli opadaa z orbity. Pani kapitan zamierzaa wykorzysta dwadziecia poczwrnych dziaek laserowych swojego okrtu podczas walki z rojcymi si w przestworzach koralowymi skoczkami.

Kieruj si w stron Galantosa, id wic o zakad, e puste - odezwa si Jag, wykonujc beczk szponowcem. - Nie wysya si przecie domowego robota do sprztania domu z wypenionym po brzegi zbiornikiem na odpadki, prawda? Jaina musiaa mu przyzna racj. Na powierzchni planety yy miliony Fianw, ktrzy nie mogli uciec ani si obroni. Planetarna flota obronna skadaa si zaledwie z piciu eskadr przestarzaych i ociaych dwuosobowych myliwcw szturmowych, spisujcych si najlepiej jako bombowce. Na nieszczcie aden nie zdoa nawet wzbi 253 si w atmosfer. Mieszkacy Galantosa zawdziczali tylko pilotom Eskadry Bliniaczych Soc i artylerzystom Selonii", e ich najwaniejsze miasta nie zostay dotd zaatakowane, a moe nawet zniszczone. Gdyby Yuuzhanie zdoali upora si z t przeszkod, ich upem padyby miliony bezbronnych Fianw. Jak sdzicie, ile ofiar zmieci si w kadym z tych potworw? - zapyta pilot Bliniaczego Trzy". Zatoczy uk za ruf bliszego transportowca niewolnikw, wzi na cel jedn z gitkich macek i zacz j ostrzeliwa seriami laserowych byskawic. Setki tysicy, moe wicej - odpara ponuro pani kapitan Mayn, - Zwaszcza jeeli ich ciasno upchn. Wystarczy na ca armi, ktr bdzie mona pniej powici w jakiej bitwieodezwaa si Jaina. Na myl o losie, jaki czeka nieszcznikw, zbierao si jej na mdoci. - Jeeli i Yevethw spotka podobny los, nie dziwi si, dlaczego postanowili walczy do upadego. Nagle Cappie zapiszcza na znak, e stabilizatory jej X-winga odzyskay sprawno. Jaina zmniejszya o jeden stopie skuteczno dziaania inercyjnych kompensatorw. Chciaa pobudzi do ycia upione bezczynnoci odruchy, eby dostarczy im wszystkich moliwych informacji. Natychmiast przesaa energi do jednostek napdowych. Zamierzaa doczy do Trzy", ktre nie przestawao nka seriami laserowych byskawic transportowca niewolnikw. Zdoaa odstrzeli jedn mack i usiujc unikn wessania przez pozostae, znajdowaa si na najlepszej drodze do odstrzelenia drugiej. Jej wysiki przypominay unikanie ciosw trzech amphistarTow rwnoczenie. Nie tracc czasu na rozmowy, postanowia skupj uwag na unieszkodliwieniu

transportowca. Statek sprawia wraenie ociaego. Czonkowie jego zaogi nie mieli bra czynnego udziau w walce; spodziewali si, e obroni ich piloci koralowych skoczkw. Transportowiec dysponowa wprawdzie dovin basalami do pochaniania energii nieprzyjacielskich strzaw, Jaina domylaa si jednak, e gwnym zadaniem organicznych repulsorw jest umoliwienie jednostce unoszenia si nad miastem, podczas gdy macki bd wsysay kolejne ofiary. Przypuszczaa, e po zapenieniu adowni pilot transportowca mia uda si do miejsca przemiany ofiar w niewolnikw, zostawi ich tam i wrci po nastpnych. Takie postpowanie budzio w niej odraz, ale stanowio biologiczne rozwizanie problemu, z jakim borykali si od jakiego czasu Yuuzhan Yongowie, Nie majc do wojownikw, musieli ich gdzie 254 zdoby. Nikt nie wyobraa sobie, e od dawna czynili przygotowania do zniewolenia setek, tysicy i milionw mieszkacw wielu planet. A jednak kto powinien by si domyli, e wanie taki los zamierza zgotowa Tsavong Lah obywatelom ujarzmianych wiatw. Wojenny mistrz kierowa si zawsze zasad: Dziel i rzd", a zaraz po niej inn: Zniewalaj i morduj". Nikt nie powinien si pociesza, e Lah nie y wystarczajco dugo, aby oglda owoce swoich nikczemnych planw. Nagle z gonika komunikatora systemu cznoci podprzestrzennej wydoby si donony trzask. Kto potrzebuje wsparcia? - zapyta jaki mczyzna. Tato? - Jaina zmienia kurs, eby unikn smagnicia przez szaleczo wyginajc si mack. Bya zbyt wyczerpana, eby skupia uwag na dwch problemach naraz. - To ty? A kt by inny? - odpar buczucznie Solo. - Hej, mam nadziej, e zostawilicie kilku Yongw dla nas! Jaina zauwaya oddalajcy si szybko od powierzchni Galantosa pokiereszowany, czarny dysk koreliaskiego frachtowca. Zalaa j fala ulgi. Poczua przypyw nowej energii i uwiadomia sobie, e jest znw gotowa do walki. Ciesz si, e zdoalicie si stamtd wyrwa - powiedziaa. - Jak wam si to udao? Kto nam pomg - odpar zwile jej ojciec. - Trzymaj si, zotko. Pomoc w drodze.

Rzut oka na ekran czujnika skanerw upewni j, e z Galantosa wci jeszcze nie wystartowa ani jeden myliwiec wojsk obrony planety. W kilku miejscach na powierzchni pojawiy si wprawdzie gorce miejsca, co mogoby dowodzi, e odlatyway stamtd jakie statki, ale janiejsze punkty widniay gwnie na ldowiskach duych miast. Jaina dosza do wniosku, e to prywatne jednostki. Zapewne bogaci i wpywowi obywatele Galantosa usiowali umkn przed spodziewanym atakiem Yuuzhan Yongw. Jak mynocki odlatujce ze skazanej na zagad asteroidy, pomylaa ponuro. Zauwaya jednak statek, ktry nie kierowa si na orbit i dalej, do punktu, skd daoby si przenikn do nadprzestrzeni. By to niewielki koreliaski jacht, ajego kapitan chyba si waha, jakby na kogo czeka. Pilotujcy Sokoa" Han zmieni szybko kurs, eby go przechwyci. Kilka minut pniej obie jednostki znikny za tarcz planety. To dziwne, pomylaa Jaina, ale nie miaa czasu duej si nad tym zastanawia. Zorientowaa si, e piloci koralowych skoczkw 255 poczynaj sobie coraz mielej, a Selenie" wci jeszcze dzieli dosy dua odlego od pola walki. Zauwaya, e Bliniacze Trzy" musiao si wycofa na wiksz odlego od yuuzhaskiego transportowca niewolnikw, ktry tak zajadle atakowaa. Wkrtce potem take jej X-wing zosta zaciekle zaatakowany przez pilotw trzech nieprzyjacielskich skoczkw. Wykonujc szalecze uniki, Jaina przemykaa midzy myliwcami, zawiymi smugami przegrzanych jonw i chmurami szcztkw. Gdyby udao si jej odwrci uwag cigajcych j Yuuzhan Yongw, zdoaaby przetrwa do czasu pojawienia si odsieczy. Chocia jednak bardzo si staraa, trzej yuuzhascy pioci trzymali si mniej wicej w tej samej odlegoci za ogonem jej X--winga. Wkrtce potem zauwaya, e stabilizatory jej maszyny znw zaczynajsi przegrzewa. Poczua wzbierajcy gniew i frustracj, ale stumia oba uczucia z tak sam ponur stanowczoci, z jak toczya walk z Yuuzhan Yongami. Owszem, bya zmczona i znajdowaa si w trudnej sytuacji, ale to jeszcze nie powd, eby miaa dawa posuch podszeptom Ciemnej Strony. W pewnej chwili dwie serie plazmowych ku zmniejszyy natenie ochronnych pl jej X-winga do niebezpiecznie maej wartoci. Astromechaniczny robot poinformowa j o tym ostrzegawczym piskiem. Jaina nie zdya si zmartwi, bo w

nastpnym uamku sekundy wystrzelone zza ogona jej myliwca serie laserowych byskawic zmusiy jej przeladowcw do rezygnacji. Za ogonem jej X-winga pozosta ju tylko jeden, ale pilot, ktry ocali jej ycie, rozpyli i tego na atomy. Dziki - odezwaa si przez komunikator moda Solo, kiedy nieprzyjacielski skoczek przeistoczy si w chmur rozarzonych okruchw. - Mam wobec ciebie wielki dug wdzicznoci. Bd o tym pamita, Kije - odezwa si Jag. Jaina umiechna si do siebie. Syszc go, poczua tak wielk ulg, e wszystko inne w tej chwili przestao si liczy. Kiedy szponowiec modego pilota zrwna si na krtko z jej osmalonym X-wingiem, Jaina wyobrazia sobie, e widzi umiechnit twarz Jaga przez fasetkow owiewk kabiny chissaskiego myliwca. Chciabym o co ci zapyta - odezwa si po chwili. Gdyby bya Piank i zawaraby jaki ukad z Yuuzhan Yongami, a pniej my pojawilibymy si w przestworzach i zaczli toczy z nimi walk, po czyjej stronie by si opowiedziaa? Nie mam pojcia, Jagu. - Jaina otara pot z oczu grzbietem okrytej rkawic doni. - Dlaczego o to pytasz? Czy to wane? 256 Mody pilot zawaha si, zanim odpowiedzia. - Spjrz na ekran monitora skanerw - odezwa si w kocu. Jaina usuchaa i zauwaya lady wielu jednostek startujcycl z trzech ldowisk rozmieszczonych w rnych miejscach powierzchn Galantosa. Chwil pniej janiejsze punkty na ekranie uoyy si w symbole, oznaczajce jonowe silniki myliwcw startujcych do walki. Nie moga na to nic poradzi. Poczua, e ponownie ogarnia je zmczenie. - Po ktrejkolwiek stronie postanowi si opowiedzie doda Jag-nadlatuj...

- Nadlatuj! Gilad Pellaeon usysza te sowa uamek sekundy wczeniej, za nim poczu, e wszystkie pomieszczenia Mobjcy" przenika lekk wstrzs, i domyli si, e do ycia obudziy si silniki jonowe gwiezd nej fregaty. Miay wystarczajc moc do przezwycienia wpywu iner cyjnych tumikw. Drgania przenoszone przez kadub przemieszcza; czsteczki pynu bacta i wielki admira odnosi wraenie, e trzsie sit cay wszechwiat. Wycign rk i dotkn przezroczystego cylindn z leczniczym

pynem. Przesta si trz i mg si skupi na korzyst nych aspektach swojej sytuacji. Przebywa wprawdzie na pokadzie starzejcej si fregaty i pywa w zbiorniku bacta podczas walki, ktn moga si okaza ostatni wan bitw w jego yciu, ale przynajmnie zachowa peni wadz umysowych. By przytomny i mg trzewo myle. Prawd mwic, nie chcia niczego wicej. - Nieprzyjacielska flota skupia si w sektorach od trzeciego do smego - usysza blisko ucha gos oficera dyurnego Mobjcy" Nie potrzebowa biecych informacji, ale kiedy korzysta z komunikatora ukrytego w masce do oddychania, nie wycza zainstalowanego w zbiorniku gonika. Chcia by pewien, e nie przegapi niczegt istotnego. Zmodyfikowana osona przeciwodblaskowa maski umoliwiaa mu ogldanie przesyanych z bardzo du rozdzielczoci trjwymiarowych obrazw toczcej si w przestworzach bitwy, a przytwierdzone do przedramion i nadgarstkw czujniki pozwalay do woly wybiera obrazy z rnych kamer. - Zmieniam kurs, eby zaj pierwotn pozycj. Pilot Mobjcy" zatoczy uk, eby od nadlatujcej floty Yuuzhai Yongw oddzielaa go kula Boroska. Planeta bya stosunkowo niewielki i nie wyrniaaby si niczym, gdyby nie rola, jak miaa odgrywa 257 podczas obrony przestworzy Imperium. To wanie tu wycofyway si i przegrupowyway imperialne wojska po niezliczonych porakach, jakie zadaway im floty Rebeliantw. Planeta bya ju wtedy bardzo silnie umocniona, a mimo to pniej ufortyfikowano j jeszcze bardziej. Obawiano si ataku wojsk Nowej Republiki, ktra z kolei umocnia ssiednie planety w graniczcych z Imperium przestworzach na wypadek gdyby Borosk mia si sta odskoczni do nastpnej inwazji imperialnej floty. W wielu miejscach na powierzchni Boro-ska rozmieszczono baterie czciowo zautomatyzowanych planetarnych turbo ase rw, jonowych dzia i generatorw ochronnych pl siowych. W przestworzach unosio si kilka piercieni potnych min jonowych, wszystkie w stanie nieustannej gotowoci do uycia. Prawd mwic, planeta bya lepiej broniona ni sam Bastion, tote nikt przy zdrowych zmysach nie zaatakowaby wanie jej jako pierwszej. Dowdcy ocalaych z pogromu okrtw Imperialnej Marynarki, jakie zgromadziy si wok Boroska, mieli tylko tyle czasu, eby uformowa nowe grupy szturmowe i eskadry. Podczas bitwy o Bastion poniesiono bardzo due straty, a wywoany porak

wstrzs jeszcze nie min, ale onierze i marynarze nadal zachowywali wojskow dyscyplin. Kiedy Flennic zacz wydawa rozkazy w imieniu Gilada Pellaeona, wszyscy - przynajmniej na jaki czas - przestali myle o pogodzeniu si z porak, a wojskowi rwnie szybko odtworzyli hierarchi dowodzenia. Okazao si, e z pogromu ocalao wystarczajco wiele gwiezdnych niszczycieli, eby powierzy obron czterem odrbnym grupom szturmowym. Nadano im nazwy od ocalaych okrtw dowodzenia. Gwiezdny niszczyciel Mny", ktrego Pellaeon nie pozwoli zatrzyma moffowi Flennicowi, stanowi stra przedni obrony Boroska. Skrzyde miay strzec Nieugity" i ..Opiekun", ochron tyw za powierzono zaodze Praworzdnoci". W-obronie Boroska miao take bra udzia pi innych gwiezdnych niszczycieli, co zwikszao ich liczb do dziewiciu. Pozostae jednostki Marynarki pozostawiono w przestworzach Yagi Mniejszej pod dowdztwem Flennica, na wypadek gdyby Yuuzhan Yongowie zdecydowali si i tak j zaatakowa. Do obrocw gwiezdnych stoczni tej planety doczya rwnie Chimera". Miaa powanie uszkodzon jednostk napdu nadprzestrzennego i wiele innych awarii, ale zdoaa tam w kocu dotrze w jednym kawaku i o wasnych siach. Skierowano jdojednego z remontowych dokw, w ktrym pospiesznie usuwano najpowaniejsze uszkodzenia. 258 Pellaeon nie sta wprawdzie na mostku okrtu dowodzenia, ale na widok zajmujcych wyznaczone pozycje grup szturmowych zaczo go ogarnia dobrze znane podniecenie. Zawsze uwaa chwile poprzedzajce pocztek bitwy za najwspanialsze i zarazem najbardziej przeraajce. Wszystkie elementy ukadanki zajmoway, jeden po drugim, waciwe miejsca: zaogi okrtw znajdoway si w penej gotowoci bojowej, a piloci rwali si do walki. Wielki admira podejrzewa, e jeszcze zanim zostanie wystrzelony pierwszy pocisk, moe ogosi zwycizc jedynie na podstawie chci i gotowoci obu stron do walki. Czasami aowa, e o wygranej nie mona decydowa w tak prosty sposb - bez powicania ycia ludzi, bez marnotrawienia rodkw, bez niepotrzebnego zadraniania wzajemnych stosunkw... Wiedzia jednak, e na nic takiego si nie zanosi. Tym razem nie pragn niczego bardziej, ni stoczy walk, eby odeprze atak nieprzyjaci i rozpyli ich na skadniki podstawowe. Przygldajc si nadlatujcym flotom Yongw, wiedzia take, e wrg chce tego samego. Yuuzhanie nigdy by nie podzielili jego marze o

odnoszeniu zwycistw bez strat w sprzcie czy w onierzach. Powicenie, chwalebne czy nie, stanowio dla nich podstaw systemu wierze. Wyobraenie sobie, e mogliby z tego zrezygnowa, byoby jak widok Coruscant bez budowli pokrywajcych jej powierzchni. Z hangarw Mnego" wyleciay cztery eskadry gwiezdnych myliwcw typu TIE. Ich piloci zamierzali zaatakowa lecce na czele szyku bojowego okrty Yuuzhan Yongw, zanim ich zaogi zd si zorientowa w sytuacji po wyskoczeniu z nadprzestrzeni. Pellaeon zauway, e na czele jednej z grup szturmowych lec dwa nieprzyjacielskie okrty liniowe. Wyglday jak ogromne jaja dugoci gwiezdnego niszczyciela. Po obu stronach dziobu kadego wyrastay ogromne koralowe ramiona, od ktrych odczay si niczym chmury pyfku roje koralowych skoczkw. W tylnej czci formacji Yongw leciay trzy odpowiedniki gwiezdnych lotniskowcw. Na ich gaziach-ramionach take ujrza podobne do kwiatowych pczkw wypukoci yuuzhaskich myliwcw. Lotniskowcom towarzyszyo wiele odpowiednikw kanonierek zdolnych do ostrzeliwania strugami plazmy wszystkiego, co omielioby si znale zbyt blisko. Na czele kadej z pozostaych dwch grup szturmowych lecia odpowiednik pancernika. Ich szkaradne, znieksztacone sylwetki przesaniay wiato odlegych gwiazd. Pellaeon naliczy take pi pozostajcych w odwodzie odpowiednikw krownikw i gwiezdnych niszczycieli. Ich dowdcy zamierzali pewnie zaatakowa pniej jego flot od tyu albo wesprze atakujce siy, gdyby okazao si to konieczne. 259 Do przechwycenia imperialnych myliwcw wystartoway dziesitki koralowych skoczkw Yuuzhan Yongw. Ich piloci zaczli posya ku obrocom strugi plazmy. Dowodzeni przez Luke'a Skywalkera, ktry lecia na czele szyku obrocw w swoim X-wingu typu XJ3, piloci myliwcw typu TIE mieli do dyspozycji tylko lasery, nie mogli wic ostrzeliwa nieprzyjaci seriami nioscych zmienn energi strzaw. Imperialni piloci atakowali kady skoczek po dwch albo po trzech naraz, dziki czemu serie ich laserowych byskawic wywieray podobny skutek i stosunkowo szybko przeciay dovin basale yuuzhaskich myliwcw. Wykrywacze wysyanych przez yammosk sygnaw umoliwiay im skupianie ognia na nieprzyjacielskich okrtach dowodzenia. Zaskoczeni napastnicy, ktrzy wyranie nie spodziewali si tak skutecznego oporu,

szybko poszli w rozsypk. Ich atak zaczyna si zaamywa. Bardzo duo koralowych skoczkw zostao zniszczonych, a piloci wielu innych zamali szyk i zrezygnowali z ataku. Wkrtce potem ich wojenni koordynatorzy na pokadach okrtw liniowych dokonali oceny sytuacji i postanowili nada sabncemu atakowi nowy impet. Na tle czerni przestworzy rozbysy biae kwiaty protonowych eksplozji, pojawiy si take szkaratne spirale ku poncej magmy. Wycofaj si, Skywalker - rozkaza Pellaeon, korzystajc z komunikatora zainstalowanego w masce do oddychania. - Chyba udowodnie Jm ju, na co nas sta. Zamierzam tu zosta troch duej, Giladzie - usysza w odpowiedzi. Tylko uwaaj, Luke - odezwaa si Mara z pokadu Cienia Jad". W towarzystwie Danni Quee ulokowaa si na najbardziej zblionym do soca skrzydle szyku, ktry miaa osania zaoga Opiekuna". Chadra-faska uzdrowicielka pozostaa na pokadzie Mobjcy" w towarzystwie ogromnej jaszczurki i na wp nieywego starca, dowodzcego podobno obron Boroska. Gdyby sytuacja nie bya tak powana, moe wielki admira uznaby swoje pooenie za naprawd zabawne. Jak sobie radzi Jacen? - zainteresowa si nagle Luke. Moe pochwali si pewnymi wynikami - odpara ponuro Mara. Pellaeon postanowi si temu dokadniej przyjrze.

Jacen Solo, mody Jedi, ktry pokaza si z jak najlepszej strony i omal nie omieszy moffa Flennica, znajdowa si na pokadzie 260 Praworzdnoci"'. Od czasu przegrupowania si w przestworzach Yagi Mniejszej pokady i pomieszczenia okrtw imperialnej floty przemierzay tysice wynalezionych przez Galaktyczny Sojusz robotw-myszy typu MSE-6, wyposaonych w urzdzenia do wykrywania Yuuzhan Yongw. Od tamtej pory wcibskie automaty zdoay zidentyfikowa trzech yuuzhaskich szpiegw. Analizujc informacje, wiadomoci i polecenia przekazywane przez nich innym czonkom zag. Jacen zdoa ujawni kilkunastu zdrajcw-sympatykw. Z adnym nie przeprowadzono indywidualnej rozmowy, ale wszystkich skierowano do suby

na pokadzie Praworzdnoci", a pniej bez uprzedzenia wezwano na rzekom odpraw personelu... z zamiarem natychmiastowego pooenia kresu ich dziaalnoci. Jacen zorganizowa zebranie w konferencyjnej sali gwiezdnego niszczyciela. Pomieszczenie wygldao zupenie niewinnie, ale naszpikowano je najnowoczeniejszymi i najbardziej zaawansowanymi urzdzeniami podsuchowymi i rejestrujcymi, jakimi dysponowaa imperialna suba bezpieczestwa. Dziki ukrytym mikrofonom i kamerom Pellaeon mg ledzi przebieg zebrania, a nawet obserwowa go na ekranach zainstalowanych w jego pomieszczeniu monitorw. Wiedzia take, e za drzwiami konferencyjnej sali Praworzdnoci" czeka oddzia szturmowcw gotowych pospieszy Jacenowi na pomoc, na wypadek gdyby jej potrzebowa. Zgromadzenie tylu yuuzhaskich szpiegw i sympatykw w jednym miejscu stanowio pewne zagroenie, ale mody Solo uwaa, e o wiele bardziej ryzykowne mogoby si okaza zdemaskowanie ich procederu, gdyby przebywali na pokadach rnych okrtw. Trudniej byoby wwczas skoordynowa akcj, a zebranie wszystkich w jednej sali pozwalao na stosunkowo szybkie opanowanie sytuacji, gdyby zacza si wymyka spod kontroli. Zdrajcy wchodzili do pomieszczenia pojedynczo w odstpach dwuminutowych. Jacen chcia mie pewno, e nie spotkaj si na korytarzu i nie nabior podejrze, e to puapka. Siedzia cierpliwie blisko drzwi wejciowych i w milczeniu obserwowa wchodzcych. Zaplanowa, e ostatni wejd do sali yuuzhascy szpiedzy. I rzeczywicie, pi minut po zajciu miejsca przez ostatniego zdrajc pojawia si pierwsza osoba. Wygldaa jak kobieta; wkroczya do konferencyjnej sali dziarsko i pewnie, nie okazujc najmniejszego zaniepokojenia. Od razu powioda spojrzeniem po twarzach zebranych, siedzcych wok wielkiego stou, ale jej mina nie sugerowaa, e powzia jakiekolwiek podejrzenia. Do tego stopnia przypominaa zwyczajn 261 kobiet, e Pellaeon z pocztku nie chcia uwierzy, i patrzy nie na ludzk twarz, ale na biotechnologiczn mask, nazywanprzez Yuuzhan Yongw okrywaczem ooglithem. Mia przed sob wysok i szczup, sympatyczn osob pci eskiej, o dugich szarych wosach zwizanych w ciasny kok z tyu gowy. Z pewnoci nie wyrniaaby si niczym szczeglnym spord tumu innych kobiet. Wielki admira zauway jednak, e kiedy rozpoznaa kilkoro sympatykw, na

uamek sekundy si zawahaa. Dopiero to upewnio go, e nowo przybya nie jest tym, za kogo chce, aby j uwaano. - Witaj, Fiulo Blay - odezwa si Jacen. Cay czas opiera si nonszalancko plecami o bok podwyszenia. - Moe zechcesz zaj miejsce przy stole i zaczeka na przybycie pozostaych? Kobieta spiorunowaa go spojrzeniem, ale bez sowa usuchaa, Pellaeon zauway w oczach czworga sympatykw przebyski niepokoju i domyli si, e rzekoma kobieta jest przywdczyni ich komrki ruchu oporu. W jakim celu nas tu zaproszono? - zapyta gniewnie jeden z nich. - Nie masz prawa nas przetrzymywa. Przetrzymywa was? - powtrzy Jacen, marszczc brwi w udawanym zdziwieniu. - W twoich ustach to brzmi, jakbycie czuli si winiami. Dlaczego tak uwaasz? Mczyzna przekn lin i nie odpowiedzia. Poprosiem was tu, ebymy mogli porozmawia - cign Jacen. - To wszystko. wietnie - odezwa si inny mczyzna, w mundurze koordynatora imperialnej suby wywiadowczej. - W takim razie moe w kocu zaczniemy zebranie? Dopiero kiedy dotr wszystkie zaproszone osoby - odpar spokojnie mody Solo. Nie mamy czasu na takie zabawy - zaprotestowa koordynator. Zrobi ruch, jakby zamierza wsta od stou. - Na wypadek gdyby nie zauway, przypominam, e na zewntrz toczy si wojna! Jacen stan prosto i zrobi krok w jego stron. - Wanie z tego powodu was tu zaprosiem - oznajmi, mierzc zdrajc lodowatym spojrzeniem. Mczyzna usiad na poprzednim miejscu, mrukn co pod nosem i umilk. Mgby przynajmniej powiedzie nam, kim jeste odezwaa si osoba w mundurze funkcjonariuszki suby bezpieczestwa. Tak trudno si tego domyli? - zapyta Jacen. 262 W tej samej chwili drzwi sali si otworzyy i do pomieszczenia wszed nastpny Yuuzhanin. Wyglda jak tgi mczyzna i nosi mundur kaprala przeniesionego z pokadu Nieugitego". On take zawaha si na widok siedzcych przy stole, ale -

podobnie jak Fiula Blay - zachowa zimn krew i nie zmieni wyrazu twarzy. Co to ma znaczy? - zapyta. - Po co mnie tu wezwano? Powinienem by tam, gdzie jestem najbardziej potrzebny... Za chwil wszystko wyjani - obieca Jacen, wskazujc mu wolne miejsce przy stole. - Usid, prosz. Wielki admira wiedzia, e mody Solo czeka ju teraz tylko na przybycie ostatniego Yuuzhanina. Niemal wyczuwat napicie, jakie narastao w konferencyjnej sali Praworzdnoci". Wprawdzie nikt si nie odzywa, ale miny i gesty zebranych osb przemawiay dobitniej ni wszelkie sowa. Pellaeon domyla si, e omioro czy dziewicioro sympatykw odgado, po co ich wezwano, a czworo lub picioro innych dopiero zaczyna to sobie uwiadamia. wiadczyy o tym wypieki na twarzy, ukradkowe spojrzenia i niecierpliwe krcenie si na krzesach. adnych emocji nie okazyway tylko dwie osoby... zamaskowani szpiedzy Yuuzhan Yongw. Wielki admira nie pokusiby si jednak odgadn, co dzieje si w ich gowach. W kocu pyta drzwi odsuna si z cichym sykiem i do sali wszed trzeci Yuuzhanin. Mia posta bardzo wysokiego i mocno uminionego mczyzny, rozronitego w barach niczym Wookie. Oznajmi, e nazywa si Torwin Xyn, ale natychmiast zorientowa si w sytuacji. Kiedy spojrzenie szpiega spoczo na Jacenie, jego twarz wykrzywi gniewny grymas. Jeedai! - sykn. - Wyczuem ci nawet z tej odlegoci!

Kilkoro siedzcych przy stole sympatykw wstao z miejsc i przygldao si, jak skra rzekomego Torwina Xyna spywa z twarzy i ukazuje upstrzon bliznami i tatuaami, gniewnie wykrzywion twarz yuuzhaskiego wojownika. Materia munduru pokrywajcy ramiona i tors Yuuzhanina zafalowa, a w doniach szpiega pojawi si nagle amphistaff. Jacen cofn si w stron podium. - Nie musisz tego robi - powiedzia. - adnemu z nas nie powinna si sta krzywda. Zanim skoczy, yuuzhaski wojownik rzuci si na niego z niezrozumiaym, dzikim wrzaskiem. Bitewny okrzyk zabrzmia tak gono, e zaguszy charakterystyczny pomruk i syk wysuwanej jasnozielonej klingi wietlnego miecza. Mody Solo zatoczy ni wietlisty 263

uk i odbi wymierzony wjego szyj cios amphistaffa. Przenis ciar ciaa na praw nog. odskoczy w bok i zszed z linii ataku szarujcego Yuuzhanina. Wojownik od razu opuci amphistarf i ci nim poziomo na wysokoci ydek przeciwnika, ale chwil wczeniej Jacen podskoczy i lew nog kopn szpiega, eby pozbawi go rwnowagi. Amphistaffi energetyczne ostrze miecza spotkay si jeszcze raz w tej samej chwili, kiedy pozostali dwaj yuuzhascy szpiedzy zrzucili maskujce ooglithy, eby przyczy si do walki. Siedzcy przy stole sympatycy uwiadomili sobie, e odkryto ich zdrad, i wpadli w panik. Z pocztku kto mg mie wtpliwoci, jakim wynikiem zakoczy si pojedynek Jacenaz trjk Yuuzhan Yongw, rnusiajednak je porzuci na widok wbiegajcego do sali oddziau szturmowcw. Imperialni onierze natychmiast wymierzyli w obce istoty lufy blasterowych karabinw. Wkrtce potem do konferencyjnej sali wkroczyy androidy suby bezpieczestwa. Kilka serii celnych strzaw powalio dwch pierwszych przebieracw. Nie nosili pancerzy z kraba vonduun i zginli, kady z gniewnym grymasem na pokrytej bliznami twarzy. Trzeci wojownik unis amphistaff wysoko w powietrze i przygotowywa si do zadania ciosu w gow Jacena. Mody Jedi okaza si jednak szybszy. Unis kling wietlnego miecza nad gow i zablokowa cios Yuuzhanina, jeszcze zanim amphistaff zacz opada; pozornie bez wysiku opuci miecz i zagbi energetyczne ostrze w torsie yuuzhaskiego szpiega. Zada cios z tak wielk si, e zanim klinga znieruchomiaa, zdoaa przeci na p barykowatego przeciwnika. Jacen odsun si od dymicych zwok Torwina Xyna", otar przedramieniem pot z twarzy i odwrci si w stron ogarnitych panik zdrajcw zgromadzonych w najdalszym kcie sali. Prawdopodobnie bagali o lito albo prbowali si usprawiedliwia, ale przekrzykiwali si nawzajem i Jacen nie zdoa zrozumie ani sowa. - Nie ma sensu udawa niewinitek - odezwa si gono. Zaczeka, a gwar gosw ucichnie, wyczy kling wietlnego miecza i przypi rkoje z powrotem do pasa. Wyraz jego twarzy wprawi Pellaeona w zdumienie. Jacen sprawia wraenie zakopotanego koniecznoci wzicia udziau w walce. Mimo to wyglda na pewnego siebie. - Przeszukalimy wasze kwatery i zarejestrowalimy wasze poczynania. Wasza wina nie podlega dyskusji. Pozostaje tylko pytanie, czy oprcz was jest kto jeszcze, o kim powinnimy wiedzie. Zimnooki koordynator sub wywiadu podszed i przystan krok przed nim.

264 Rebeliancka szumowino - zacz i splun na podog obok stp Jacena. Opnie tyIko to, co nieuniknione. Mam nadziej, e nie tylko opniem, ale i udaremniem - odpar spokojnie mody Solo, nie zwracajc uwagi na zniewag. Powid spojrzeniem po sali konferencyjnej. - Kto jeszcze chciaby co powiedzie? Nikt nie odpowiedzia, ale Pellaeon zauway, e dwaj zdrajcy wygldaj, jakby w innych okolicznociach, zapewne podczas rozmowy w cztery oczy, mogli powiedzie co wicej. Jacen nakaza gestem, eby szturmowcy odprowadzili winiw na przesuchanie. Kiedy ostatni zdrajca opuci sal, mody Jedi opad ciko na najblisze krzeso, podcign rkaw paszcza i unis rk do ust, eby skorzysta z przymocowanego do przegubu komunikatora. Zadanie wykonane pomylnie - zameldowa jakby z wysikiem. Jego gos by przekazywany nie tylko za porednictwem osobistego kanau cznoci telekomunikacyjnej, ale take przez mikrofony zainstalowane w rnych miejscach rzekomej sali konferencyjnej. Dobra robota, Jacenie - odezwaa si Mara Skywalker z pokadu Cienia Jad". Jeste zdrw i cay? Pellaeon przyglda si, jak mody Solo podciga rkaw paszcza wyej i oglda rk. To tylko dranicie - powiedzia. - Nic mi nie bdzie. Obrci gow i spojrza na zwoki Yuuzhan Yongw. - To nie byo konieczne - cign po chwili. - Daem im szans pokojowego zakoczenia tej konfrontacji. Naprawd uwaae, e z niej skorzystaj? - zapytaa Mara. Nigdy nie wiadomo. - Jacen umiechn si z przymusem. - Jeli dalej bd wysya na przeszpiegi i niemal pewn mier najbardziej niebezpiecznych i agresywnych wojownikw, to zabraknie im genw agresji i w nastpnych pokoleniach bd si rodzili bardziej pokojowo nastawieni Yuuzhanie. Pellaeon nie mia nigdy dotd okazji, by rozemia si w zbiorniku bacta, ale tym razem nie zdoa si powstrzyma. Zwycistwo w wyniku doboru naturalnego? - zapyta. - Ciekawy plan walki,

panie Solo. Wielki admirale, prosz o zgod na wycofanie si poza piercienie min przerwaa mu komandor Yage. Przygldajc si, jak Jacen rozprawia si z yuuzhaskimi szpiegami, Pellaeon nie przesta obserwowa ktem oka sytuacji na polu bitwy. Nieprzyjacielskie floty zwary si z obrocami na wszystkich 265 frontach, ale najbardziej zacite walki toczyy si w miejscu, w ktrym Yuuzhanie wniknli do systemu, eby przypuci pierwszy atak. - Udzielam zgody - powiedzia. Obserwowa przez pewien czas, jak fregata opada na nisz orbit Boroska, po czym przeczy komunikator na oglny kana dowodzenia. Zwracajc si do niezliczonych generaw, kapitanw i dowdcw, ktrym wyda zawczasu szczegowe rozkazy, poleci: - Rozpocz odwrt. Najpierw wycofaj si grupy ,,Praworzdno"i Opiekun", pniej Mny", a na kocu Nieugity". Kontrolo Orbitalna, prosz wczy miny, kiedy tylko gwne siy nieprzyjaci znajd si w zasigu raenia. Personel naziemny, upewni si, e systemy celownicze skupi ogie na mniejszych okrtach. Ochronne pola i miny powinny utrzyma okrty liniowe w odpowiedniej odlegoci. Zajmiemy si nimi pniej, pamitajcie: gramy na zwok. Im bardziej si wykrwawi, tym boleniej to odczuj. W odpowiedzi usysza chr potwierdze. Teraz, kiedy wrd onierzy Imperium nie pozosta ani jeden yuuzhaski szpieg, nienawykli do samodzielnego mylenia wojenni mistrzowie, ktrzy kierowali tym atakiem, z pewnoci uznaj planowany odwrt imperialnych flot za chaotyczn ucieczk. Ju niedugo czekajcy na powierzchni Boroska artylerzyci baterii turbolaserw i potnych dzia uwiadomi wrogom, e si pomylili. Dopiero wwczas bdzie moga si rozpocz zasadnicza faza bitwy.

Kiedy transportowiec niewolnikw wychyn zza tarczy Boroska., a jego symbol pojawi si na skraju ekranu monitora, Saba gniewnie zasyczaa. Na wspomnienie zagady rodzinnej planety i losu ziomkw zacza nerwowo smaga ogonem metalowe pyty pokadu.

Komandor Yage uniosa gow i spojrzaa na ni. - Co si stao? - zapytaa. Barabelka wskazaa ekran monitora. Transportowiec niewolnikw wyskoczy z nadprzestrzeni na tyach szturmowej floty Yuuzhan Yongw J sprawia wraenie prawie bezbronnego, ale jego macki smagay przestworza niczym poszukujce eru, wygodniae kosmiczne limaki. W paskich niegdy miejscach widniay obecnie wybrzuszenia. Statek by zdecydowanie bardziej pkaty. Peniejszy, pomylaa Saba. - Spewni zwycistwa - stwierdzia. Zaczynaa odczuwa straszliwe ssanie w odku. 266 - Moe maj powd - odpara ponuro Yage. Krpa kobieta odwrcia si na chwil, aby wyda kilka rozkazw czonkom zaogi penicym sub w rnych punktach okrtu. Mostek Mobjcy" ttni dobrze zorganizowanym yciem, ale Barabelka nie moga si pozby wraenia, e panuje nad nim okropny haas. Zamkna oczy i przywoaa na pomoc energi Mocy. - Ona ich wyczuwa - oznajmia. Jej uwolnione myli musny liczne rda ycia rozproszone po powierzchni Boroska i skupione na pokadach okrtw imperialnej floty, pokonay pustk, w ktrej unosiy si jednostki Yuuzhan Yongw, dotary do transportowca niewolnikw i powrciy do Saby niczym krwawica, niezabliniona rana Mocy. Promienioway z niej bl, strach i przeraenie. Saba wyczuwaa duszenie si, ograniczenie swobody ruchw, klaustrofobi, ciemno... Poprzednio, kiedy Yuuzhan Yongowie porwali i uwizili jej ziomkw, nie moga tego odebra z powodu gniewu, nad ktrym nie potrafia zapanowa. Teraz natenie tych uczu byo zbyt due, eby moga je zignorowa - tak due, e krcio si jej w gowie. Nie zamierzaa jednak si od tego odwraca. Po prostu nie moga. Musiaa wchon bl i bez reszty si w nim pogry, w nadziei e zdoa zaguszy wyrzuty sumienia, jakich nie potrafia si pozby od czasu unicestwienia Baraba Jeden. Poluj na chwil obecn, pomylaa. Porwanych ludzi stoczono wewntrz transportowca niewolnikw niczym wiezione do rzeni bydo. Prawdopodobnie wielu z tych nieszcznikw zginie, zanim dotrze

do miejsca przeznaczenia. Saba uwaaa takie postpowanie za odraajce i barbarzyskie, wiedziaa jednak, e Yuuzhan Yongowie nie widz w tym nic niezwykego. Uwaali ofiary za istoty niewiele rnice si od zwierzt, nie zdziwiliby si wic, gdyby podczas transportu jaki odsetek straci ycie. Byleby przeyo wystarczajco wielu, aby dao si uzupeni ubytki stanu osobowego armii walczcych na pierwszej linii frontu. Saba Sebatyne bya jednak Jedi i nie moga do tego dopuci. Musiaa co zrobi... co, co wynagrodzioby jej los wszystkich Bara-belw i ich mier, za ktr czua si po czci odpowiedzialna. W jaki sposb mogabym lepiej uczci ich pami? - pomylaa. - Ona chciaaby uzyska poczenie z Cieniem Jad" - odezwaa si w pewnej chwili, zwracajc si do Yage. Zaskoczona pani komandor zmarszczya brwi, ale wydala polecenie penicemu sub na mostku okrtu oficerowi cznociowcowi. - Prosz bardzo - powiedziaa, wskazujc wolny komunikator. 267 wiadoma spojrze penicych sub na mostku czonkw zaogi, spord ktrych wikszo pierwszy raz od lat widziaa z tak bliska jakkolwiek obc istot, Saba podesza do urzdzenia i pochylia si nad mikrofonem. - Maro, ona ma pewien plan - oznajmia cicho. Zanim mistrzyni Jedi odpowiedziaa, zapada krtka cisza. Sucham ci, Sykaczko - odezwaa si w kocu ona Luke'a. - Cokolwiek zamierzasz, z pewnoci okae si ciekawsze ni oddawanie przypadkowych strzaw albo obserwowanie dysz wylotowych X-winga ma. Widzisz ten transportowiec niewolnikw? - zapytaa Barabelka. - To gwna nagroda. Gdyby Yongowie go stracili, dalsza bitwa przestanie mie dla nich jakikolwiek sens, Chcesz powiedzie, e powinnimy go zniszczy? achna si Mara. - Sabo, nie wolno nam tego robi. W rodku przebywaj tysice... Nie zniszczymy go - wpada jej w sowo Saba i zamilka, jakby chciaa si zastanowi nad szansami realizacji zuchwaego planu, jaki zaczyna si powoli ksztatowa w jej gowie. Usyszaa, e w jej odku zaburczao. - Ona zamierza uwolni tych nieszcznikw.

Tym razem zapada jeszcze dusza cisza. - Chwileczk - odezwaa si w kocu mistrzyni Jedi. Zerkajc na ekran taktycznego monitora, Yage zauwaya, e Cie Jad" opuszcza pole bitwy, a tu za nim taki sam manewr wykonuje pilotowany przez Luke'a X-wing. - Przeczam ci bezporednio na kana dowodzenia. Do ycia obudziy si projektory hologramw i w powietrzu ukazay si wizerunki twarzy Mary i wielkiego admiraa Pellaeona. Saba odsuna si na bok, eby pani komandor Yage moga usi w fotelu. Czyja si przypadkiem nie przesyszaem? - zapyta Pellaeon. Saba chciaaby uwolni nieszcznikw uwizionych w adowniach tamtego transportowca niewolnikw - oznajmia Mara. A co ty o tym sdzisz? - zainteresowa si wielki admira. Uwaam, e warto si nad tym zastanowi - odrzeka mistrzyni Jedi. - Co jeszcze nie znaczy, e daoby si to wykona stwierdzi Pellaeon. - Nie, ale Saba ma sporo racji - cigna Mara. - Gdyby udao si nam wyeliminowa z walki tamten statek, zdoalibymy ocali ycie wielu osb, panie admirale. 268 Starzejcy si przywdca Imperium pokiwa gow, a jego cienkie siwe wosy zafaloway w otaczajcym go pynie baola. Maska do oddychania nie pozwalaa jednak zobaczy wyrazu jego twarzy. Jak zamierzacie tego dokona? - zapyta wielki admira. - Transportowiec niewolnikw znajduje si na przeciwlegym kracu szyku floty Yuuzhan Yongw. Wanie - przyznaa Barabelka. - Wszyscy zwracaj uwag na to, co dzieje si na pierwszej linii ognia. Mao kto interesuje si odwodami. Musielibymy jednak przedosta si najpierw przez lini ich interdyktorw zauwaya Mara. - A poza tym transportowiec niewolnikw nie pozostanie dugo bezbronny. W przestworzach unosi si mrowie liniowych okrtw Yuuzhan Yongw. Wysana grupa szturmowa zostanie szybko otoczona, Sabo, a jej czonkowie nie bd mogli liczy na adne wsparcie. Co wicej, Yuuzhanie nie cign transportowca w poblie planety, dopki si nie upewni, e przegralimy - wtrci si Luke, przyczajc si do rozmowy dziki

pokadowemu komunikatorowi swojego X-winga. A moe ich do tego zachci? - zaproponowa Pellaeon. - W kocu i tak si wycofujemy. To zbyt ryzykowne - sprzeciwia si Yage. - Gdyby mieli nam uwierzy, musielibymy pozwoli im na opanowanie Boroska, a nie marny adnej gwarancji, e zdoamy go potem odzyska. Pellaeon znw pokiwa gow, a Saba odniosa niejasne wraenie, e wielki admira traktuje dyskusj bardziej jak rozwaania z teorii taktyki walki ni opracowywanie planu brawurowej akcji. Barabelka wyczuwaa jednak, e Pellaeon chce, aby kto omieli si co takiego wykona. Potrzebny nam kto, kto zechce si powici - powiedziaa. - Musimy dostarczy t osob, bezporednio do wntrza celu. Nie rozumiem - przyznaa Yage, obracajc si lekko, eby spojrze na grujc nad ni istot. Kobieta siedziaa tak blisko, e jej zapach drani nozdrza Barabelki, ale nie wzbudza w niej obrzydzenia. Domylaj si, e wiemy, jak rol spenia transportowiec niewolnikw - odpara Saba. - Moe wanie z tego powodu pokazali go nam na pocztku bitwy. Zamierzali doprowadzi nas do wciekoci, rzuci wyzwanie naszemu honorowi. Chcieli powiedzie: Ju jeste cie niewolnikami. To tylko kwestia czasu"'. - Na myl o zniewadze wysuna stpione pazury, ale zakopotana tym na p wiadomym odruchem, ukrya rce za plecami. Wygldao na to, e potrafi zmieni 269 si z Barabelki w rycerza Jedi, ale jako rycerz Jedi nie zawsze moe zapomnie, e jest Barabelk. - Zaatakujemy go, skoro nas do tego zachcaj. Ale jeli nas zachcaj, to oznacza, e spodziewaj si jakiej odpowiedzi stwierdzia Mara. To prawda - przyznaa Barabelk. - A wic odpowiemy im i przegramy. Chyba rozumiem, co chcesz powiedzie - odezwaa si pani komandor Yage. Wylemy jaki okrt szturmowy z zadaniem zaatakowania transportowca niewolnikw. Zdoamy go wyeliminowa z walki, ale dopiero kiedy przypucimy inny atak. korzystajc z tego, e Yongowie powic ca uwag odpieraniu pierwszego.

Nie - sprzeciwia si Saba. - Przypucimy tylko jeden atak. Jeeli nasz szturmowy okrt nie ulegnie cakowitemu zniszczeniu, jego zaoga stanie si dla Yuuzhan Yongw cennym upem. Nie zrezygnuj z jego schwytania. Pywajcy w zbiorniku bacta Pellaeon zachichota. Na uszy Imperatora! - wykrzykn. - Czyja dobrze usyszaem? Naprawd proponujesz to, co wydaje mi si, e proponujesz? Nie chodzi ci o powicenie. Masz na myli przynt, prawda? Od rodka - entuzjastycznie kiwajc gow, potwierdzia Saba. - To dla niej najlepsze miejsce, eby opanowa jaki statek. Mimo wszystko to nie okrt, tyIko specjalizowany transportowiec. Jego zaoga spodziewa si, e obroni go inni. W najgorszym wypadku uszkodzenie go uatwi nam pozbycie si adunku. Istnieje jeszcze jeden problem - odezwaa si Yage. Gdzie zamierzacie tego dokona? Wanie tu - odpara Mara. - Jeeli Saba zdoa umierci mzg statku, zostanie tylko kwestia przetransportowania winiw w bezpieczne miejsce. Przypomniaa si jej stara sztuczka, do jakiej nieraz uciekali si myliwi na Barabie Jeden - rzeka Saba. - Naj lepszym sposobem otrucia krwioerczego miadygnata jest nakarmienie go yw hka'k, ktra poara zatrutego vssta. Miadygnat nie wyczuwa trucizny, dopki nie skoczy poera ofiary, ale wtedy sam jest martwy. Wzruszya pokrytymi uskami, cikimi ramionami. - Przyznaj, e to mao szlachetny sposb polowania, ale czasami lepszy ni powicanie ycia. Wielki admira ockn si z zamylenia. - Jeeli ci si uda, to bdzie najbardziej zwariowana sztuczka, jak kiedykolwiek ogldaem - powiedzia. - A poza tym zaskarbisz 270 sobie dozgonn wdziczno Imperium. Pogodzenie si z losem porwanych mieszkacw Bastiona byo najbardziej rozdzierajcym dusz dowiadczeniem mojego ycia. Pozostawio ciar wspomnie, ktrego z przyjemnoci bym si pozby. Co o tym sdzisz, Luke? - zapytaa Mara. Domylam si, e i ty chciaaby wzi udzia w tej wyprawie - odezwa si mistrz Skywalker, ignorujc peen zaniepokojenia gwizd swojego robota

astromechanicznego R2-D2. Cie Jad" idealnie nadaje si na zatrutego vssta oznajmia Mara. - A poza tym dysponuje pokadowym generatorem promienia cigajcego, ktry z pewnoci bardzo si przyda. Ja take chciaabym si do was przyczy - wtrcia si Danni Quee. Stana na palcach, eby jej gowa bya widoczna nad ramieniem mistrzyni Jedi. - Mam nadziej, e uwzgldnicie mnie w swoich rachubach. Jeste tego pewna? - marszczc brwi, zapytaa Mara. Saba i ja ju kiedy pracowaymy razem - przypomniaa moda badaczka. Zreszt to bdzie jeszcze jedna wspaniaa okazja obejrzenia z bliska funkcjonujcych wytworw bioinynierii Yuuzhan Yongw. Ze zbyt bliska, eby miao mi si to podoba - mrukna Yage. - Podejrzewam jednak, e ju si zdecydowalicie. Oczy wielkiego admiraa, widoczne za pprzeroczyst oson przeciwodblaskow maski do oddychania, kieroway si to w jedn, to w drug stron. Z pewnoci Pellaeon obserwowa trjwymiarowe obrazy, niewidoczne dla wszystkich innych. Jeeli si mamy zdecydowa, lepiej si pospieszmy odezwa si w pewnej chwili. - Kada minuta zwoki powoduje, e nastpnych kilku moich pilotw moe straci ycie. Musimy jak najszybciej wszystko zaplanowa i zorganizowa, a czasu zostao bardzo mao. Wydaje mi si take, e znalazem twoj... jak j nazwaa, Sabo? Hka'k - przypomniaa Barabelka. Wanie - podj wielki admira. - Wy, Jedi, moe jestecie zwariowani, ale stawk w tej grze jest ocalenie ycia wielu obywateli Imperium. Nie chc, eby cokolwiek potoczyo si nie po naszej myli. Czy to jasne? Pamitajc nieco wczeniejszy los i straszliw mier swoich ziomkw. Saba tylko uroczycie kiwna gow.

271 Noma Anora wyrwa ze snu gony okrzyk i wiadomo, e nigdy, nawet w gbinach podziemi Yuuzhan'tara, nie moe czu si bezpieczny.

Wiele lat zadawania podstpnych ciosw w plecy - czasami w dosownym znaczeniu - podczas wspinaczki na szczyty wadzy nauczyy go budzenia si na najcichszy szelest. Nawyk ten dobrze mu si przysuy i wielokrotnie ocali ycie, jeszcze zanim musia si uda na wygnanie. Nawet jednak tu, w trzewiach ujarzmionej planety, we nie nie rozstawa si z coufee, ktre wyrzebi wasnorcznie z porzuconego kawaka paskiej koralowej pytki. Trzyma bro cay czas w zasigu rki, a oczod kryjcy plaeryin boi mia nawet pic na wp otwarty. Gdyby kto okaza si idiot i chcia zaatakowa go podczas snu, zginby niemal natychmiast po wtargniciu do jego komnaty. Zaledwie przed tygodniem ten obronny odruch omal nie doprowadzi do nieszczliwego wypadku, a moe nawet mierci jednej z nowych towarzyszek. Niespodziewanie - bo przecie niczym na jej wzgldy nie zasuy - w rodku nocy zoya mu wizyt Niiriit Esh. Nom Anor ju spa, ale podwiadomie wyczu jej obecno. Zerwa si z maty, przyj postaw zaczepn i chwyci coufee, eby przejecha ostrzem po gardle rzekomej napastniczki. W ostatnim uamku sekundy zorientowa si w sytuacji i zrezygnowa z ataku. W rzucanym przez kryszta lambent sabiutkim blasku zobaczy w oczach Niiriit przeraenie... a take co w rodzaju urazy. miertelnie wystraszona Yuuzhanka odwrcia si i wybiega; jej skromna nocna koszula zaszelecia w zetkniciu z koralow cian. Dopiero kilka sekund po jej ucieczce zakopotany Nom Anor uwiadomi sobie, e Yuuzhanka prawie na pewno nie bya uzbrojona. Nie przysza do jego komnaty z wrogimi zamiarami. Wrcz przeciwnie. Obecnie jednak, budzc si, nie mia najmniejszych wtpliwoci. Kto zaatakowa jego i nieliczn grupk Zhabionych. Z dobiegajcych z gry odgosw wywnioskowa, e ze snu wyrwa go agonalny wrzask mordowanego stranika, Yusa Sh'rotha. Szkoda, pomyla obojtnie. Byy mistrz przemian by wartociowym czonkiem niewielkiej spoecznoci Zhabionych, ale Nom Anor nie mia czasu ani ochoty go opakiwa. Prawd mwic, przed miertelny krzyk Sh'rotha ocali ycie pozostaym, poniewa dal im czas na przygotowanie si do walki z napastnikami... kimkolwiek byli. W pierwszej chwili pomyla, e moe jaki samotnik przypadkiem natkn si na obz i zosta zaskoczony przez stranika. Istniao

272 take prawdopodobiestwo, e ataku dokonaa inna grupka wdrownych Zhabionych, ktrzy zamierzali zrabowa zapasy ywnoci... Jednak Nom Anor nie mg si duej udzi. Trzask amphistaffw nie pozostawia adnych wtpliwoci, e napastnicy s doskonale wyszkolonymi wojownikami. Obz znajdowa si zbyt gboko pod powierzchni ujarzmionej planety, eby mg si natkn na niego przypadkiem jeden z patroli, a to mogo oznacza tylko jedno: wprawionych w sztuce zabijania yuuzhaskich wojownikw wysano celowo do obozu Zhabionych, eby wszystkich wymordowa. wiadomo tego a nadto wystarczaa, eby przynagli Noma Anora do dziaania. Byy egzekutor pozbiera osobiste rzeczy i w popiechu wybieg ze skromnej izby. Doskonale wiedzia, e ju nigdy do niej nie wrci. Kiedy wyszed na krcone schody, o mao nie przewrci go kto zbiegajcy po kilka stopni naraz w gb nieuywanego szybu wentylacyjnego. Nom Anor pomyla, e to pewnie r pan. Jego byy przewodnik po labiryncie podziemnych korytarzy zawsze syn z talentu do unikania kopotliwych i niebezpiecznych sytuacji. Byy egzekutor odczeka w ciemnoci mniej wicej dwie sekundy. Wyta such w obawie, czy kto nie ciga sprytnego zodziejaszka, nikogo jednak nie usysza. Z szybu wentylacyjnego napyway tylko stumione okrzyki i tupot. Nom Anor nie mia pojcia, ilu wojownikw zaatakowao obz Zhabionych, ale wsuchujc si w napywajce odgosy, odgad, e ich atak zakoczy si powodzeniem. Z ogromnej pieczary dobiegay jki i wrzaski jej masakrowanych mieszkacw, Ale mnie z pewnoci nie dostan, przysig w duchu. Odwrci si, eby zej za Fpanem na dno wentylacyjnego szybu, gdzie spoczywa upiony chuk'a. Spodziewa si, e byli towarzysze niedoli mieli lekk mier i szybko przekroczyli prg przyszego ycia... jeeli jakie ich oczekiwao. Nie ulegao wtpliwoci, e kiedy ucieka prze gniewem Shimrry, Zhabieni pomogli mu wybrn z bardzo trudne; sytuacji, l tak przey duej, ni przypuszcza, ywic si granitowymi limakami, ale wiedzia, e nie mgby przetrwa w obcym rodowisku bez koca. Wczeniej czy pniej zginby w szponach jakie go drapienika albo w wyniku prozaicznego i gupiego przypadku jak na przykad wypicie zatrutej wody. Zawdzicza Zhabionym y ci, a dziki usyszanej historii ycia Vui Rapuunga i rycerzy Jedi -take dziki nim - chyba mg myle o przyszoci.

Ciekawe, jaka przyszo mogaby go czeka, gdyby pobieg kr conymi schodami na gr i wpad do pieczary, eby stawi czoo od dziaowi uzbrojonych po zby wojownikw. By sam i nie daby rad;
18 - Ruiny Imperium

273

wszystkich pokona, tym bardziej e nie wiedzia, ilu by ich tam spotka. Niewielu osobom zawdzicza dotd ycie, ale te nikomu nie zawdzicza mierci. Rozmylajc o tym, wyuska z zagbienia w skalnej cianie kryszta lambent i pobieg ladami I'pana na dno szybu. Zanim zdoa pokona kilkanacie stopni, zamar na odgos dobiegajcego z gry przeraliwego pisku. Stan jak wryty i unis gow w stron, skd napyn potworny wrzask. W gbi serca wiedzia, e wydaa go konajca Niiriit Esh. Sta nieruchomo przez czas, ktry wyda mu si wiecznoci. Zastanawia si, czy nie powinien pospieszy jej na ratunek. Niiriit bya moe Zhabion,, ale w gbi serca uwaa j za wojowniczk. Wiedzia take, e moda Yuuzhanka nie stchrzyaby przed adn bitw. Z pewnoci walczyaby do ostatka za honor, za Yun-Yammk, za... Pokrci energicznie gow. To wszystko nie ma sensu, powiedzia sobie. Myla o niej w kategoriach obowizujcych na grze... w wiecie, ktry dawno pozostawi za sob. Tymczasem Niiriit przestaa by wojowniczk i staa si Zhabion. Nie zoyaby raczej ycia w ofierze Umiercicielowi Yun-Yammce. Podobnie jak rycerze Jedi, powi-ciabyje w obronie towarzyszy niedoli. Zasugiwaa, eby uwiadomi sobie t prawd, nawet jeli nie zgadza si z motywami jej postpowania. Opuci gow, odwrci si i podj wdrwk na dno szybu. Niemal wyczuwa, jak z gry promieniuje dza krwi i mordu szukajcych go zabjcw.

Na jednej z najniszych orbit Boroska unosi si niezauwaony od pocztku bitwy, masywny, stary, ciki krownik klasy Dreadnaught, zwany niekiedy take gwiezdnym pancernikiem typu Katana. Saba dostrzega go dopiero, kiedy zacz si wznosi w przestworza. Dobrze znaa i sam typ okrtu, i jego histori. Pancernik by jednym z niewielu, jakie ocalay z Czarnej Floty, ktr wielki admira Thrawn posuy si tak skutecznie w walce przeciwko okrtom Nowej Republiki. Wcielony ponownie do czynnej suby i wyposaony w centralnie sterowane i skomputeryzowane obwody podporzdkowania mg by obsugiwany przez

nieliczn zaog. Powolne jednostki napdu nadwietlnego i stosunkowo sabe generatory ochronnych pl nie daway mu jednak adnych szans w pojedynku z nowoczeniejszymi jednostkami. Prawd 274 mwic, Saba bya zdumiona, e w ogle jeszcze jaki z tych krownikw si zachowa. Nie ona jedna si temu dziwia. Ta kupa zomu nie pomoe si nam nigdzie dosta odezwaa si Mara na widok starego okrtu, Wanie tak wszyscy powinni uwaa - oznajmi przez komunikator Pellaeon. Zreszt nie to jest jego zadaniem. Do tego czasu Saba zdya wyldowa na pokadzie Cienia Jad" i przebra si w brzowy, lekko opancerzony skafander. Od czasu wyprawy do przestworzy Myrkra by to standardowy ubir rycerzy Jedi wyruszajcych do walki z Yuuzhan Yongami. Danni Quee, w podobnym skafandrze, krcia si nerwowo w fotelu obok Saby. Obie przysuchiway si rozmowie na temat okrtu, ktry mia ich przetransportowa namiejsce akcji. Moda badaczka zauwaya, e pazury Barabelki lekko dr, jakby drapiena istota nie moga si doczeka, kiedy stoczy walk z istotami odpowiadajcymi za mier jej ziomkw. W jaki sposb mogaby lepiej uczci ich pami? Zachowaem go na samobjcz akcj - cign wielki admira. - Kazaem wszystko zaplanowa w taki sposb, eby okrt mg zosta unicestwiony dwukrotnie. Pierwszy raz, kiedy nieprzyjaciele zauwa awarie wybranych generatorw ochronnych pl, a eksplozje sprytnie rozmieszczonych adunkw wybuchowych utwierdz ich w przekonaniu, e zniszczeniu ulegy take jednostki napdowe. A kiedy bdzie si wydawao, e pancernik unosi si bezwadnie w prze stworzach, jednostki napdowe nagle obudz si do ycia i sprawig wrogom niemi niespodziank. Przynajmniej tak ma pan nadziej-wtrcia Mara z kwanym umiechem. Unoszcy si w zbiorniku bacta Pellaeon wzruszy ramionami. No c, to tyIko plan - przyzna. - Nigdy dotd nie mielimy okazji go zrealizowa. Rnica midzy udawan a prawdziw mierci moe si okaza bardzo niewielka - przypomniaa mistrzyni Jedi.

Jestem tego wiadom - oznajmi rzeczowo wielki admira. - Wanie dlatego ograniczylimy liczebno zaogi do niezbdnegc minimum. Znalelimy w magazynach stare, ale w peni sprawne mzgi bojowych androidw, imperator Palpatine pooy na nich rk kiedy opracowany kilkadziesit lat wczeniej przez gubernatora Beltane'a tak zwany projekt SD zakoczy si zupen klsk. SDJedenastka nigdy nie powstaa, a my nie moglimy sobie pozwoli na marnotrawienie adnych rodkw, poczylimy wic jedno z drugim 275 dziki czemu udao si nam stworzy co nowego. Ten okrt nie tylko zdoa dolecie do celu o wasnych siach, ale take przypuci cakiem przekonujcy atak. Kiedy zewntrzny pancerz ulegnie pozornemu zniszczeniu, zaoga pozostanie przy yciu, a potem, zgodnie z nowymi instrukcjami, rozpocznie si druga, tajna faza operacji. Ten kadub to w gruncie rzeczy pusta skorupa. W rodku jest mnstwo miejsca na stabilizatory i inercyjne tumiki. Planowalimy umieci tam eskadr myliwcw typu TIE i oddzia szturmowcw. Zamierzalimy rozerwa t skorup, eby nieprzyjaciele ponieli jak najcisze straty, a potem wycofa si, gdyby okazao si to moliwe. Jestem jednak pewien, e uda si pomieci wewntrz take inny adunek. Saba domylaa si, e inny adunek" to Cie Jad" i mniej wicej poowa eskadry myliwcw typu TIE. Gdyby wszystko potoczyo si zgodnie z przewidywaniami, wewntrz gwiezdnego pancernika noszcego kiedy nazw Braksaski miaek", ale naprdce przemianowanego na Braksaskiego Miadygnata" na cze uoonego przez Barabelk planu - powinno si znale miejsce take dla oswobodzonych niewolnikw. W jednym miejscu ogromnego pomieszczenia zainstalowano potn aparatur do szybkiego wypeniania go atmosfer. Zakadano, e generator promienia cigajcego Cienia Jad" zdoa przechwyci transportowiec niewolnikw i jego adunek, a siowe pola utrzymaj atmosfer i adunek wewntrz yuuzhaskiego statku wystarczajco dugo, aby mona byo dokona skoku w bezpieczne miejsce. W tym czasie Cie Jad" i imperialne myliwce bd osaniay jego ucieczk. Przynajmniej tak przewidywano. Jak twierdzi Pellaeon, plan by wystarczajco zwariowany, eby zakoczy si powodzeniem. Saba staraa si nie myle, co chciaaby zrobi Yuuzhan Yongom, gdyby nadarzya si okazja. Postanowia si

skoncentrowa na uwizionych wewntrz transportowca nieszcznikach. Tylko oni si liczyli - nie ona ani nie to, co stracia. - Wszystko gotowe - odezwa si w pewnej chwili przez komunikator Jacen, korzystajc z bezpiecznego kanau cznoci podprzestrzennej. - Moesz ldowa, ciociu Maro. Mistrzyni Jedi uruchomia silniczki manewrowe Cienia Jad", eby jej jacht znalaz si na tej samej orbicie co Miadygnat". Wszystkie systemy gotowe? - zapytaa. Pocztkowy skok zaprogramowany, jednostki napdowe gotowe do uruchomienia - potwierdzi mody Solo. - Pozostajemy w gotowoci do skoku na twj znak. 276 Kiedy Jacen dowiedzia si o planowanej wyprawie, zgosi si na ochotnika, eby take w niej uczestniczy, ale odradzi mu to wielki admira Pellaeon. Lepiej byoby, gdyby nie bra w niej bezporedniego udziau - powiedzia. Powiniene zosta ua tyach, Wianie tam jest miejsce odpowiedzialnego dowdcy. Przecie nikim nie dowodz - zaprotestowa Jacen zaskoczony. Pewnego dnia bdziesz - zapewni go przywdca Imperium. - Powiniene czuwa nad swoimi podwadnymi zarwno w trakcie, jak i po zakoczeniu akcji. Jeste im to winien. Te wyrazy uznania nie powetoway zawodu, jaki Jacen przey na myl, e nie moe wzi udziau w wyprawie. Docenia zaufanie, jakie pokada w nim wielki admira, ale nie zamierza siedzie bezczynnie. W kocu zdoa nakoni wszystkich do kompromisu. Oznajmi, e sam bdzie kierowa funkcjonowaniem androidw podczas akcji Braksaskiego Miady gnata". Zamierza si ukry w jakim pomieszczeniu wewntrz chronionego pancerzem wewntrznego kaduba. Czuby si wtedy bezpieczny i mg na bieco kierowa stamtd przebiegiem operacji. Wprawdzie mzgi bojowych androidw typu SD byy stosunkowo nowoczesne, ale nie mogy si rwna z mzgiem rycerza Jedi. Zreszt Saba oznajmia, e bdzie spokojniejsza, majc wiadomo, e ruchami gwiezdnego pancernika kieruje Jacen, a nie automat. Dodaa, e kiedy si znajdzie w towarzystwie Danni wewntrz transportowca niewolnikw, musi by pewna, i po wykonaniu zadania bdzie miaa dokd si wycofa.

Kiedy Cie Jad'' ldowa na prycie normalnie wygldajcego pokadu lotniczego Braksaskiego Miady gnata'", Danni sprawdzia chyba tysiczny raz uszczelki skafandra. Obie miay powietrza na sze godzin. Gdyby w cigu tego okresu nie zdoay wykona zadania, musiay poszuka wypenionego powietrzem pomieszczenia wewntrz transportowca niewolnikw albo wymyli inny sposb oddychania. Nic si nie martw - odezwaa si Saba do Danni, ktra skoczya sprawdza szczelno stroju i zacza nerwowo szpera w torbie z narzdziami i instrumentami badawczymi. Chciaa si upewni, e nie zostawia czego, co niezbdne. Przypomnij sobie polowanie na yammoska. Tamto w porwnaniu z tym to bya pestka - oznajmia moda badaczka. Ukrya wosy w kapturze kombinezonu, dziki czemu wygldaa o wiele modziej. Bya o poow mniejsza ni Saba i moga 277 uchodzi za barabelskie dziecko, Saba wiedziaajednak, do czego jest zdolna jej przyjacika. Wielokrotnie udowodnia, e potrafi sobie radzi z Yuuzhan Yongami. Niektrzy nawet artowali, e przynosi szczcie. Barabelka nie miaa pojcia, czy to prawda, ale wiedziaa, e moda kobieta wykazuje wraliwo na oddziaywanie Mocy, a to mogo tylko zwikszy szans powodzenia wyprawy. Gboko, miarowo oddychaa. Czua przypyw energii, jakiego nie pamitaa od wielu miesicy. Na myl o czekajcym zadaniu ogarniao j zarazem zdenerwowanie i podniecenie. Uwaaa, e potrafi stawi czoo temu wyzwaniu, wiedziaajednak, e nawet gdyby co nie potoczyo si po jej myli, nie bdzie to miao adnego znaczenia. Musi sprbowa. TyIko w taki sposb moe si pozby balastu wspomnie i znw by wolna. Metaliczny stukot upewni j, e Cie Jad" min faszywy wewntrzny kadub lotniczego pokadu i zosta przytwierdzony do pyty wewntrznego ldowiska za pomoc potnych hakw. Byy po to, eby unieruchomiona jednostka wytrzymaa wszelkie wstrzsy kaduba gwiezdnego pancernika podczas pocztkowych etapw wyprawy. Spogldajc ponad ramieniem Mary, Saba widziaa dwa rzdy spowitych kokonami energetycznych sieci i stojcych blisko obok siebie myliwcw typu TIE. Na pycie faszywego pokadu lotniczego te stay myliwce typu TIE, byy to jednak

maszyny starszego typu, pilotowane przez mniej zaawansowane mzgi androidw. Podczas pocztkowej fazy akcji myliwce miay suy jako przynta. Opuszczam orbit - zameldowa Jacen. Okrt mg sobie by stary, ale mia pierwszorzdne inercyjne tumiki. Kiedy prac podjy potne jednostki napdowe, Saba nie poczua nawet najlejszego wstrzsu. - Kieruj si do punktu wniknicia do nadprzestrzeni. Szerokiej drogi, Braksaski Miadygnacie" - odezwa si przez komunikator wielki admira Pellaeon. - Postaramy si zaj ich jak najduej tu, na pierwszej linii frontu. Dziki, Giladzie - odpara Mara. - W zupenoci wystarczy, jeeli utrzymacie pozycj wystarczajco dugo, eby pozbiera pniej nasze szcztki. Z przyjemnoci wywiadcz wam t przysug. Saba poczua poruszenie Mocy, jakby Luke i jego odlatujca ona wymieniali poufne myli... a potem otoczya j cisza nadprzestrzeni. Znikna wszelka wi czca ich z ywym wszechwiatem. Wyruszyli na wypraw. - Pierwszy skok w toku - oznajmi Jacen. 278 Trymowanie optymalne - zameldowa jaki android gbokim i nosowym, ale nieprzyjemnie brzmicym tonem. Mzgi androidw wykonyway zadania powierzane zazwyczaj tysicom czonkw zaogi ogromnego okrtu. - Prognozy optymalne. Wszystkie systemy funkcjonuj optymalnie. Przybliony czas do przybycia na miejsce? - zainteresowa si mody Solo. Siedem koma pi-trzy standardowych minut - odpar android. - Idealnie optymalnie. Nie spodziewam si, eby si udao uzyska co lepszego ni optimum, prawda? - zapyta Jacen. Doskonae pytanie - wtrcia si Mara. Odgarna wosy z twarzy i rozsiada si wygodniej w specjalnie uksztatowanym fotelu pilota. - Nie miaabym nic przeciwko temu, gdybymy zdoali zaoszczdzi kilka sekund. Co innego ni optimum byoby marnotrawstwem - odpar android. Saba cicho zasyczaa, oburzona pragmatyzmem androida. Szkoda, e nie mamy do pomocy kilku androidw typu ZYV wyprodukowanych

przez Landa Calrissiana- powiedziaa Danni, odrywajc si od poprawiania ochronnej sieci swojej torby. Nie tylko ty tego aujesz - przyznaa cierpko Mara. Mogyby pokaza tym ndznym mdkom typu SD, e powinny si martwi czym wicej ni tylko pilnowaniem, aby nie byo adnego opnienia. Wiesz, podeszy wiek to koszmar dla automatu. Jacen zachichota, ale android zachowa milczenie. Saba ponownie zasyczaa, ale postanowia uzbroi si w cierpliwo. Schowaa pazury i nawet przestaa smaga ogonem pyty pokadu. Na pierwszy rzut oka stanowia idealny przykad cierpliwoci Jedi. Tylko inna istota jej rasy rozpoznaaby trudno dostrzegalne oznaki zdenerwowania: sztywno usek na karku i niespokojne zamykanie i otwieranie wewntrznej powieki. Nawet szkolenie Jedi nie zdoao do koca zniwelowa jej zdenerwowania. Poluj na chwil obecn...

Wydrony przez chuk' tunel koczy si skomplikowanym labiryntem ptli i zawijasw. Na szczcie wszystkie byy na tyle przestronne, eby moga si nimi przecisn dorosa osoba. W kilku miejscach, w ktrych chuk'a przestawa pracowa, zamiast gotowych do 279 zamieszkania komnat widniay pomieszczenia podobne do ogromnych bbli elu blorash. Nom Anor zapuszcza si coraz gbiej. W uniesionej rce trzyma rzucajcy na ciany rnobarwne byski kryszta lambent. Jego wiato odbijao si od skalnych powierzchni, wygldajcych jakby pokryto je warstw oleju. Z kad minut schodzenie stawao si coraz trudniejsze. Idc po niewykoczonych liskich stopniach, byy egzekutor zachowywa ostrono i stara si unika ostrych krawdzi. Nie by pewien, dokd zaprowadzi go krty tunel, ale przypuszcza, e na samym kocu natknie si na odsoniti wraliw tkank ostatniego segmentu cielska chuk'i. Liczy na to, e dziki temu moe zdoa unikn losu pozostaych Zhabionych. Oddalajc si labiryntem podziemnych chodnikw od miejsca, ktre przez krtki czas byo jego domem, usysza powtarzajcy si w rwnych odstpach czasu cichy szmer. Z pocztku sdzi, e to odbite od skalnych cian echo jego oddechu, ale przeczy temu napywajcy z gbi wentylacyjnego szybu stumiony odgos uderze.

Nakoni kryszta lambent do wiecenia sabszym, czerwonawym blaskiem, ciskajc go lekko w palcach, i skierowa si w stron rda dwikw. Pokonujc na czworakach ostatni ostry zakrt, ujrza skulon na dnie lepej odnogi tunelu osob ubran w znajome achmany Zhabionego. Odpry si z ulg i gboko odetchn. Obawia si, e zobaczy wojownika wysanego, aby odci mu drog ucieczki. - I'panie, ty gupcze - powiedzia. - O mao mnie... Urwa, kiedy skulona osoba odwrcia si w jego stron. To nie by Ppan, tylko Kunra. Okryty niesaw byy wojownik usiowa si wyprostowa, ale nie pozwalaa mu na to wysoko tunelu. Trzyma w prawej doni spiczast bryk korala yorik. W czerwonawym blasku krysztau lambent byo wida, e czubek jest czym splamiony. Co tu robisz? - zapyta Kunra, nie kryjc urazy, jak od pocztku ywi do Noma Anora. Mgbym zapyta ci o to samo - odpar byy egzekutor. - Przypuszczam jednak, e obaj przybylimy tu z tego samego powodu. Byy wojownik spuci gow, ale po chwili znw spojrza na rozmwc. - Czy to przypadkiem nie odwok chuk'i? - zainteresowa si Nom Anor, wskazujc krwaw plam u stp Kunry. Kiedy wydalajcy skorup chuk'a koczy prac i zapada w drzemk, jego cielsko pczniao i blokowao pozosta cz szybu niczym korek, przez co przemieszczanie si midzy niszymi a wyszymi poziomami stawao si praktycznie niemoliwe. 280 Usunicie tego korka pozwolioby obu Yuuzhanom na dalsz ucieczk przed moliwym pocigiem wojownikw, chocia istniaa szansa, e przeladowcy nie omiel si zapuci za nimi tak gboko. Kopot w tym, e zanim koczce prac stworzenie zapado w drzemk, wysuwao na boki i wbijao jak kotwice w cianki szybu organiczne szpikulce, ktrych usunicie nie byo wcale proste. Tu pod utwardzon skr znajdowaa si warstwa gbczastej mikkiej tkanki, a jeszcze niej nerw wiodcy do prawego zwoju nerwowego. Jeli kto go podrani, wpuszczone w lit ska kotwice wysuway si z niej w odruchu obronnym, dziki czemu chuk'a mg si zelizn na niszy poziom. Widzc krew na doniach i pod stopami Kunry, Nom Anor domyli si, e byy yuuzhaski

wojownik stara si - na razie bez powodzenia - podrani nerw zwierzcia. W odpowiedzi na pytanie byego egzekutora Kunra kiwn gow. Ale stworzenie nie reaguje - powiedzia. - Nie mog si dosta do nerwu. Pozwl, e ja sprbuj - odpar Nom Anor. Podszed do wojownika, wrczy mu kryszta lambent i sign po sporzdzone domowym sposobem coufee. Wyciga je zza pasa bardzo powoli, eby Kunra mia okazj przyjrze si ostrej klindze. Potem odwrci si i pochyli, eby obejrze ran w misistym cielsku wydalajcego skorup zwierzcia. W kocu zagbi coufee w ranie i zacz nim obraca, eby dosta si do nerwu. Jego zadanie nie byo atwe; cay czas musia obserwowa Kunr ktem oka i zastanawia si, czy przypadkiem byy wojownik nie zechce da upustu niechci i nie spuci bryy korala na jego gow. - Nic nie widz - odezwa si w pewnej chwili. - Sta tu, obok mnie, i unie lambent jak najwyej. Byy wojownik zbliy si, a odbyski wiata zataczyy na liskich cianach szybu. Chwil pniej wycign rk, eby wiato padao pod bardziej korzystnym ktem. Nom Anor westchn z ulg. Jestemy znw sojusznikami, przynajmniej na razie, pomyla. Wci jeszcze chciaby si dowiedzie tego i owego. Czy to ty ich sprowadzie? - zapyta, nie odwracajc gowy. - Tamtych wojownikw? Nie! - Na myl, e kto mgby go posdza o co takiego, w gosie byego wojownika zabrzmiao tak szczere oburzenie, i Nom Anor od razu si uspokoi. Nie byo wtpliwoci, e Kunra mwi prawd. - Dlaczego tak uwaasz? 281 Nie przerywajc pracy, Nom Anor wzruszy ramionami. - Ty i ja jestemy jedynymi, ktrym udao si uciec, a wiem, e to nie ja ich sprowadziem - powiedzia. Unis gow i spojrza na byego wojownika. Na jego pokrytej niedokoczonymi bliznami twarzy malowaa si udrka. - To nie byem ja - zapewni go Kuma. - Nie mam pojcia, dlaczego si tam pojawili. Przeyem, bo... - Urwa, jakby si zastanawia, czy powinien wyjawi ca prawd. - Staem wtedy na warcie z Sh'rothem - podj po chwili. - Kiedy go zaatakowali, po prostu uciekem.

Nom Anor przyglda mu si jeszcze chwil, a wreszcie pokiwa gow i wrci do pracy. Uciekem". To wszystko wyjaniao: dlaczego Kunra mia do czasu na ucieczk, ale dlaczego zosta Zhabionym. Bez wzgldu na okolicznoci, wojownicy nie uciekali z miejsca walki, a sdzc po minie Kumy, to nie by pierwszy raz, kiedy zachowa si jak skoczony tchrz. Mia wielkie szczcie, e kiedy zdarzyo mu si to pierwszy raz, od razu go nie zabito. - Jak sdzisz, co ich tam sprowadzio? - zapyta egzekutor. Nie mg si pozby podejrze, e kto jednak powiadomi wadze, i on ukrywa si wanie w tej grupie Zhabionych. Gdyby Shimrra dowiedzia si, e Non Anor przey, od razu wysaby oddzia wojownikw, aby go zabili, a najlepszym sposobem osignicia celu byo zaatakowanie picych czonkw grupy. Na miejscu najwyszego lorda postpiby dokadnie tak samo. - Wiadomo co - odpar Kunra. Zmiana tematu rozmowy wywoaa u niego wyrane oywienie. - Jedyna rzecz, jakiej obawiaj si czonkowie wyszych kast. Herezja. Nom Anor musia przyzna w duchu, e sowa Zhabionego maj sporo sensu. Niewtpliwie kapani zachwycali si systemem wierze Jedai nie bardziej ni Shimrra samymi rycerzami Jedi. A moe nawet o wiele mniej. Goszone przez niektrych Zhabionych pogldy traktowali jak wewntrznego wroga, wykorzenienie ich musieli uznawa za spraw pierwszorzdnej wagi. Jeeli jednak wanie to byo powodem pojawienia si oddziau wojownikw, dlaczego, zanim przesta si cieszy askami najwyszego lorda, ani razu nie sysza o podobnych czystkach ani polowaniach na Zhabionych? Przypuszcza, e odpowied kryje si w braku rozpowszechniania takich informacji. Nawet gdyby lord Shimrra zdoa zapa jakiego neofit, poddany torturom nieszcznik mg mu wskaza najwyej dwch albo trzech innych, aci doprowadziliby go donikd albo ujawnili tosamo pierwszego. 282 Szerzeniu si herezji nie towarzyszy wyrany lad, o czym mg zawiadczy sam Nom Anor. Stara si go odnale, ale nadaremnie. Kto wie, moe wanie prowadzone przez niego ledztwo spowodowao pierwszy raz powstanie wyranego ladu? Moe to on, starajc si wykorzysta wierzenia Zhabionych do swojego celu, przyczyni si do ich przedwczesnej mierci? Jeeli

naprawd tak wygldaa prawda, Nom Anor nie dostrzega w tym adnej ironii losu. Tamci wszyscy zginli, a on nie mg wydosta si z wentylacyjnego szybu. Czu si jak zwierz wpdzone w puapk, ktr mimowolnie sam zastawi. Ze wzbierajc frustracj obraca coufee coraz energiczniej i pogra je coraz gbiej. W kocu jego splamiona czarn posok rka skrya si po okie w ranie w odwoku chuk'i. W pewnej chwili stworzenie spazmatycznie zadygotao i Nom Anor domyli si, e coufee znalazo si blisko nerwu. Zagbi ostrze jeszcze bardziej i po kilku nastpnych sekundach cielsko chuk'i przenikn dreszcz podobny do wstrzsu tektonicznego. Tkanka wok doni egzekutora zacisna si niczym obrcz. Obawiajc si zamania palcw albo utraty jedynej broni, Nom Anor pospiesznie wycign! coufee z rany. Wypyna z niej struga czarnej posoki, a uformowana przez zwierz skorupa jeszcze silniej zadraa. Kuma gboko westchn. Na jego twarzy odmalowaa si ogromna ulga. - Robie to ju kiedy? - zapyta, rozcigajc poznaczone bliznami wargi w czym w rodzaju umiechu. Nom Anor ju mia przyzna, e nigdy w yciu, ale nagle skorupa pod ich stopami zapada si i runli w mroczn czelu wentylacyjnego szybu.

Jacen Solo znajdowa si niedaleko Cienia Jad1' i skupia ca uwag na chwili obecnej. Do wyskoczenia z nadprzestrzeni pozostawao zaledwie kilka minut, a on mia jeszcze tyle do zrobienia. Musia zapozna si z systemami, zaprogramowa mzgi androidw, przeledzi strategie walki maszyn przeznaczonych na przynt i przeprowadzi niezliczone procedury kontrolne nieznanych podzespow. Pochaniao to mnstwo czasu, ale byo konieczne. Mody Solo wiedzia, e kiedy wyda rozkaz nastpnego skoku i wyprawa rozpocznie si na dobre, nie bdzie mia czasu na upewnienie si, i wszystko funkcjonuje prawidowo. 283 Zamknity szczelnie w kabinie niezdolnego do lotu myliwca typu TIE, ktrego spowijaa energetyczna sie do gsta, eby powstrzyma komet, znajdowaf si wraz z Cieniem Jad" i pozostaymi myliwcami mniej wicej w centralnej czci wewntrznego kaduba Braksaskiego Miady gnata". By take poczony elektronicznie z mzgiem gwiezdnego pancernika i mg kierowa wszystkimi jego ruchami. Czu si troch jak phindiaski mistrz lalkarski, ktry sprytnie wykorzystuje

rdo wiata do rzucania na ekran cieni o wiele wikszych ni rzeczywiste przedmioty. Mia nadziej, e Yuuzhan Yongowie dadz si nabra na te sztuczki. Gdyby przejrzeli podstp Pellaeona, gwiezdny pancernik nie ostaby si dugo w przestworzach, a wyprawa zakoczyaby si bardzo szybko. Jej uczestnicy przygotowali tylko jedn niespodziank i po wykorzystaniu jej nie mogli liczy na nic wicej. Musieli pokada nadziej tylko w szczciu, a chocia szczcie nie zawodzio czonkw jego rodziny w wielu yciowych tarapatach, Jacen wolaby nie polega tylko na nim. mier Anakina udowodnia raz na zawsze, e szczcie nie zawsze dopisywao rodowi Solo. W kocu rozpocza si ostatnia minuta i Jacen zdwoi tempo wykonywania kontrolnych procedur. To trudne zadanie absorbowao tylko analityczn cz jego umysu. Pozosta, bardziej intuicyjn czstk, ktrej zazwyczaj powierza rozwizywanie problemu znalezienia wasnego miejsca w Mocy, postanowi powici przebywajcym na pokadzie Cienia Jad" Danni i Sabie. Obserwujc z pewnej odlegoci ich przygotowania, uwiadomi sobie, jak niewiele on sam wnosi do wyprawy. Jego zadanie polegao .waciwie tylko na sprawdzaniu, jak poczynaj sobie mzgi androidw typu SD. Uwaa jednak, e postpi susznie, nalegajc na uczestniczenie cho w czci wyprawy. Powody takiej opinii a do teraz stara si ukrywa nawet przed sob... Bardzo przeywa zdenerwowanie Danni. Moda badaczka nie miaa wietlnego miecza ani nie odbywaa doskonalcych wadanie Moc wicze, jakie przeprowadzali rycerze Jedi. Przez cay czas trwania wyprawy miaa polega wycznie na umiejtnociach Saby Sebatyne. Musiaa to sobie uwiadamia, a mimo to zdecydowaa si wzi w niej udzia. Jej odwaga sprawia, e Jacen lubi j jeszcze bardziej. ywo pamita chwile spdzone z ni na pokadzie Cienia Jad", kiedy oboje czekali na przybycie pani komandor Yage. Co si tam wwczas wydarzyo, co ich poczyo. Jacen zastanawia si, czy nie spowodowaa tego nuda. A moe wiadczyo to o gbszym, prawdziwym 284 uczuciu? Nie mgby zaprzeczy, e wkrtce po wyrwaniu Danni z ap Yuuzhan Yongw na Helsce Cztery zadurzy si w niej jak sztubak, ale tamto uczucie niewiele znaczyo i szybko przemino. Uzna je za skutek wywoanych okolicznociami emocji i waciwie nie przywizywa do niego wikszej wagi. i oto teraz uczucie

wrcio ze zdwojon si. A przecie nie zaszo nic szczeglnego, co by je podsycio. Pomyla, e po zakoczeniu wyprawy bdzie musia przyjrze si z bliska tej sytuacji. Naturalnie bardzo delikatnie. Udowodni, e jest dowiadczonym pilotem i wojownikiem, a take - bd co bd rycerzem Jedi, ale jeeli chodzio o sprawy sercowe, zalicza si do nowicj uszy. Skok zakoczony - oznajmiy niespodziewanie mzgi androidw, wyrywajc go z zadumy. Uhm... ale to dopiero polowa roboty - poinformowa Jacen szybko pozostae uczestniczki wyprawy. Obawia si, e gdyby si zawaha, mogyby odgadn, o czym myla. Zacz przebiera palcami po klawiaturach kontrolnych pulpitw, eby obliczy i wpisa do pamici wsprzdne drugiego skoku. Rozmieszczenie przyrzdw w kabinie myliwca TIE rnio si wprawdzie od tego, do jakiego si przyzwyczai, ale nie sprawiao mu wikszych trudnoci. To brzmi po prostu optymalnie - odezwaa si Mara ze sterowni Cienia Jad", spoczywajcego nieopodal imperialnego myliwca. Prawidowo - oznajmiy mzgi androidw. Nie potrafiy rozpoznawa sarkazmu. Zaprogramowany przez Jacena kurs zgadza si z wyznaczonym przez mzgi androidw. Jeeli transportowiec niewolnikw nie zmieni pozycji w przestworzach, powinni wyskoczy tu nad nim. Zaaprobowa skok. Spojrza na wskazania przyrzdw i upewni si, e jednostki napdowe Braksaskiego Miadygnata" obudziy si znw do ycia, ale dziki energetycznej sieci czu si, jakby pozostawali absolutnie nieruchomo. Ju jestemy w drodze - powiadomi pasaerki Cienia Jad''. - Wkrtce bdziemy na miejscu. Dokadnie za siedem koma cztery-siedem standardowych minut - poinformoway ich mzgi androidw. - Obwody taktyczne wczone. Myliwce typu TIE gotowe do startu. Generatory ochronnych pl zaprogramowane. adunki wybuchowe w kadubie uzbrojone. Mzgi androidw powtarzay ustalone jeszcze na pocztku wyprawy meldunki co minut bez adnej zmiany. Przez te nadawane w kko 285

komunikaty Jacen czu si jak na wp zahipnotyzowany, postanowi wic si odpry i zaj czym innym. Powrci mylami do Danni i przywoa na ekran monitora widok ze sterowni Cienia Jad", gdzie Saba, Danni i Mara czekay niecierpliwie na prawdziwy pocztek akcji. W miar narastania napicia moda badaczka oddychaa z coraz wikszym wysikiem, w jej oczekiwaniu kryo si jednak podniecenie... do tego zaraliwe. Jacen poczu, e i jego serce zaczyna bi przyspieszonym rytmem, a na doniach pojawiaj si mikroskopijne kropelki potu... Z wdzicznoci i ulg usysza, e mzgi androidw uprzedzaj o bliskim wyjciu z nadprzestrzeni. Drugi i trzeci raz sprawdzi poprawno funkcjonowania pokadowych systemw i podzespow Braksaskiego Miady gnata" i w kocu si upewni, e aden, wcznie z nim, nie zawiedzie. Jestemy prawie u celu - oznajmi przez komunikator. - Trzymajcie si. Niedugo zacznie si najgorsze. Nie wtpi, e zatroszczysz si o nas, Jacenie - odezwaa si Mara. Jacen umiechn si niepewnie, zaenowany pokadanym w nim zaufaniem. Nic z tego nie bdzie, jeeli si nie skupi na tym, co robi, pomyla. - Pi sekund - zameldoway mzgi androidw. - Stan: optymalny. Trzy, dwie, jedna... wietliste smugi wyprzedziy okrt i przeistoczyy si w punkciki gwiazd przed dziobem. Gwiezdny pancernik wtargn do normalnych przestworzy z subtelnociasteroidy. Promienie czujnikw natychmiast omioty wyznaczony wycinek przestworzy w poszukiwaniu transportowca niewolnikw. Kiedy w kocu go odnalazy, niemal dokadnie tam, gdzie przewidywano, zautomatyzowane systemy celownicze pokadowych dzia i baterii turbolaserw od razu namierzyy cel i otworzyy ogie do poskrcanych macek. Rwnoczenie eskadra myliwcw typu TIE, wysanych na przynt, wystartowaa z pokadu lotniczego i przystpia do ataku. Rozpocza si najwaniejsza faza operacji, nic wic dziwnego, e Jacen czu narastajcy niepokj. Atak powinien by wystarczajco zacieky, aby przekona nieprzyjaci, e stanowi powane zagroenie, ale zarazem nie na tyle intensywny, eby powanie uszkodzi transportowiec niewolnikw. Ostatni rzecz, na jakiej wszystkim zaleao, byo rozprucie jego koralowego kaduba i umiercenie zawartoci. 286

Wygldato jednak na to, e trudno bdzie doprowadzi do takiego zakoczenia akcji. Transportowiec niewolnikw by opancerzony na wypadek niespodziewanego ataku, a macki sprawiay wraenie grubych i prnych. Yuuzhaski statek nie mia wprawdzie wyrzutni plazmy, a dovin basale nie zachowyway si tak samo jak na pokadach jednostek szturmowych, ale niemal od razu od ramion ssiednich okrtw liniowych zaczy si odrywa eskadry koralowych skoczkw, spieszc na spotkanie z napastnikami. Jacen obserwowa z nieskrywan obaw przebieg akcji na otaczajcych go ekranach monitorw. Raz po raz gorczkowo zaciska pici, jakby nie do koca potrafi zapanowa nad nerwami. Znajdowali si tak gboko na tyach wroga, e trudno byo nie odczuwa niepokoju. Naprawd niewiele dzielio sukces od katastrofy. Na tym jednak polega plan. Czonkowie wyprawy starali si stwarza wraenie, e s wykonawcami samobjczego ataku. Yuuzhan Yongowie powinni si na to zapa, bo zgadzao si to idealnie z ich filozofi. Arogancja obcych istot spoza galaktyki nie pozwalaa im uczy si na wasnych bdach, a przynajmniej pogodzi si z tym, e inni myl inaczej ni oni. Bardzo wan rol w wyprawie odgryway take mzgi androidw. Rozproszone po okrcie, ale poczone za pomoc ultraszybkiej informatycznej magistrali, kieroway ogniem baterii turbolaserw i decydoway o nateniu ochronnych pl. Rwnoczenie przekazyway rozkazy znacznie mniej skomplikowanym mzgom wysanych jako przynta myliwcw typu TIE. Skaday meldunki niezmiennie obojtnym gosem i zachowyway idealny obiektywizm oceny sytuacji. Ton skadanych meldunkw nie zmieni si, nawet kiedy zabkany pocisk zdoa si przedrze przez ochronne pola i zniszczy jeden. To bitwa, pomyla Jacen, a w bitwie naley si liczy ze stratami. Prawdopodobnie androidy uznaway dygotanie kaduba i trzeszczenie grodzi gwiezdnego pancernika za dowd, e waciwie wywizujsi z zadania. Dwa bezzaogowe myliwce typu TIE ulegy zniszczeniu niemal natychmiast, gdy tylko znalazy si w zasigu ognia pilotw koralowych skoczkw. Nastpne trzy spony w cigu kolejnej minuty, pozostae zdoay jednak porazi jedn mack transportowca niewolnikw. W tej samej chwili baterie potnych turbolaserw Braksaskiego Miady gnata'' rozpyliy na atomy trzy koralowe skoczki. To Jacen wpisa do pamici mzgw androidw-artylerzystw technik nioscych zmienn energi strzaw. Z pocztku mogo si wydawa, e

287 faszywi napastnicy utrzymuj si duej, ni ktokolwiek by si spodziewa, ale szala zwycistwa zacza si powoli przechyla na stron Yuuzhan Yongw. Bezzaogowe myliwce typu TIE, jeden po drugim, ze miercionon precyzj przemieniay si w ogniste kule. W cigu kilku nastpnych minut ostatni zosta trafiony dwiema wystrzelonymi pod rnymi ktami strugami ognistej plazmy. Zaledwie rozproszya si chmura poncych szcztkw, piloci koralowych skoczkw przypucili szturm na gwiezdny pancernik. Zaczli go ostrzeliwa ze wszystkich stron rwnoczenie. Kierujce ruchami ogromnego okrtu mzgi androidw przystpiy do wykonywania manewru. Wygldao to, jakby okrt zamierza zrezygnowa z ataku, zawrci i opuci pole bitwy, ale i tak wok pancernika cay czas roiy si chmury koralowych skoczkw. Ich piloci posyali pocisk za pociskiem w osabione osony. W pewnej chwili Jacen pozwoli, eby kolejne generatory ochronnych pl straciy zasilanie; kadubem zakoysa wstrzs potnej eksplozji. Po kilku nastpnych sekundach eksplodoway jednostki napdu nadwietlnego i w przestworza pofruny chmury szcztkw. Nawet chroniony przez energetyczn sie Jacen zatrzs si jak kostka do gry w kubku, ktrym potrzsa zdenerwowany hazardzista. Modego Solo chroni prcz sieci gruby pancerz gwiezdnego okrtu i skorupa kabiny myliwca typu TIE, energia wstrzsu musiaa by jednak znaczna, skoro si zakoysa w fotelu pilota. Monotonny pomruk generatorw Braksaskiego Miadygnata" zacz cichn, a gwiezdny pancernik wyranie zboczy z kursu. Yuuzhan Yongowie nie powinni potrzebowa lepszej zachty. Przeczuwajc bliskie zwycistwo, zaczli posya strugi ognistej plazmy w osabione miejsca kaduba. Baterie poczwrnych dzia eksplodoway, stanowiska emiterw ochronnych pl staway w pomieniach, a spomidzy popkanych pokadw i grodzi trysny w prni strumienie uchodzcej atmosfery. W pewnej chwili zaokrglona jak ptasi dzib przednia cz okrtu otworzya si, jakby pocisk rozerwa na kawaki pokady dowodzenia. Umilky pozostae jednostki napdowe, zaprzestay pracy ostatnie generatory sztucznego cienia. W kocu zostay trafione rezerwowe generatory mocy. W burcie Braksaskiego Miadygnata" utworzya si gigantyczna dziura, przez ktr ucieky w prni resztki powietrza i wystrzeliy fontanny szcztkw. Wygldao na to, e wszystko przepado. Generatory nie funkcjonoway, a wraz z

nimi wyczyy si mzgi androidw typu SD. Co prawda Jacen mg je znw wczy, gdyby uzna to za konieczne. 288 W kocu wewntrz okrtu co przecigle jkno i gwiezdny pancernik zapad w stan podobny do piczki. Grzechot szcztkw wylatujcych w prni przez wyrwy w zewntrznym pancerzu przypomina odgosy miadenia mieci w komorze zgniatacza odpadkw. Wreszcie zapanowaa cisza nawet w tajnym sercu gwiezdnego pancernika. Podwiadomie wstrzymujc oddech, Jacen wyczuwa, e tak samo postpuj piloci siedzcy w kabinach myliwcw typu TIE i czonkowie zaogi w sterowni Cienia Jad". Kilka nastpnych chwil miao zdecydowa, czy wyprawa zakoczy si powodzeniem, czy porak. Gdyby Yuuzhan Yongowie nie wierzyli, e ogromny okrt jest niezdolny do wykonywania jakichkolwiek manewrw, z pewnoci postaraliby si szybko doprowadzi do takiego stanu. Postronnemu obserwatorowi mogoby si wydawa, e z pokadu lotniczego Braksaskiego Miadygnata" wystartowali do boju piloci myliwcw typu TIE, ale ich atak zakoczy si katastrof. Pioci stracili ycie, a pniej zniszczeniu uleg sam wielki okrt. Wszystkie systemy pokadowe wyczono i nie istnia aden powd, aby podejrzewa, e na rozkaz do startu czekaj pioci jeszcze jednej eskadry i czonkowie zaogi Cienia Jad", e w kabinie unieruchomionego myliwca czuwa ywy Jacen, a na jego polecenia oczekuj chwilowo wyczone mzgi androidw. Wszystko zaleao obecnie od podtrzymywania zudzenia absolutnej katastrofy. Jacen mia do dyspozycji ju tylko dwie zainstalowane na kadubie holograficzne kamery. Nie odrywa spojrzenia od przekazywanych obrazw. Pierwszy ukazywa wyrw w rufowej sekcji gwiezdnego pancernika, a drugi widok kaduba od strony rufy. Na obu widniay take powoli wirujce gwiazdy. Wynikao z tego, e ostatnia eksplozja nadaa kadubowi wielkiego okrtu przekonujcy ruch obrotowy. Pierwsza zdecydowaa si przerwa cisz Mara. Dzieje si co, Jacenie? - zapytaa szeptem. Na razie nic szczeglnego - odpar rwnie cicho miody Solo. - Nie strzelaj, co mona uzna za dobr wrb, ale na razie nigdzie w przestworzach nie widz transportowca niewolnikw. - Ona uwaa, e ten spokj jest przekonujcy - odezwaa si Saba. Jacen wyty

such. Okrt unosi si w prni i nikt nie mg usysze, co robi Yuuzhan Yongowie, panowaa jednak tak gboka cisza, e Barabelka moga mie racj. Prawdopodobnie Yuuzhan Yongowie rzeczywicie zrezygnowali z ataku. Trudno byoby przewidzie, co stanie si chwil pniej, ale istniaa tylko jedna moliwo.
9 - Ruiny Imperium

289

- Uwaga, wszyscy - odezwa si Jacen. - Na stanowiska. Kiedy dowiem si czego konkretnego, usyszycie trzask wczanego mikrofonu mojego komunikatora. Zamkn oczy, posuy si Moc i uwolni myli. Posa Danni i Sabie yczenie powodzenia, ale nawet jeeli odebray jego myl, byy zbyt zajte, eby odpowiedzie. Usysza cichutki pomruk i domyli si, e luza jachtu zostaa uszczelniona, wtpi jednak, by byo to sycha na zewntrz. A nawet gdyby kto zwrci na to uwag, z pewnoci przypisaby ten dwik stygniciu elementw konstrukcji kaduba rzekomego wraku. Jacen wiedzia, e taki proces trwa zazwyczaj dosy dugo. Zawsze mogy ocale miejsca, w ktrych tlia si sztuczna inteligencja, tu i wdzie mogy nawet przey grupki rozbitkw... Nagle przezjeden z ekranw przesun si jaki cie. Mody Solo napi minie, chocia wiedzia, czego si spodziewa. I rzeczywicie - powolne wirowanie Braksaskiego Miadygnata" wok osi sprawio, e minut pniej w polu widzenia holograficznej kamery pojawi si transportowiec niewolnikw. Jak spodziewa si Jacen, by o wiele wikszy, ni kiedy widzia go poprzednio. Wczy i wyczy mikrofon komunikatora, aby potwierdzi, e wszystko przebiega zgodnie z planem. W nastpnej sekundzie gwiezdnym pancernikiem szarpn potny wstrzs. Jacenowi przez chwil si zdawao, e cichutki trzask wczanego mikrofonu komunikatora mg zdradzi nieprzyjacioom, i na pokadzie gwiezdnego pancernika pozostali ywi czonkowie zaogi, ale zaraz uwiadomi sobie, e wstrzs spowodowa dovin basal transportowca niewolnikw. Organiczny repulsor Yuuzhan Yongw po prostu usiowa przycign ogromny okrt. Wszystko w porzdku, pomylaa Mara. Uwolnia t myl i wysaa do pozostaych Jedi, doczajc do niej fal zachty, poparcia i zaufania. Kilka minut pniej wszyscy poczuli kolejne szarpnicie, a po nim rozleg si zgrzyt skrcanego metalu. Jacen zacz si obawia o cao kaduba. Pozbawionej

dziaania inercyjnych tumikw konstrukcji nie obliczono na przenoszenie tak duych napre. Na szczcie wytrzymaa. Kiedy wszystko si uspokoio, gwiazdy przestay wirowa tak szybko jak poprzednio, za to zacz si obraca sam cel ich wyprawy. Jacen stwierdzi, e ogromny transportowiec jest przycigany do kaduba Miadygnata" za pomoc yuuzhaskiej wersji sztucznego cienia. 290 Transportowiec niewolnikw zblia si z wycignitymi mackami, niczym potwr z sennego koszmaru. Jacen wczy mikrofon komunikatora. Zapali nas - szepn. - A nasz sympatyczny yuuzhaski transportowiec szybko si zblia. Widzisz jakie koralowe skoczki? - zapytaa Mara. Rozsdnie bdzie zaoy, e wikszo powrcia do swoich okrtw liniowych - odpar mody Solo. - Pewnie pozostao ich w przestworzach tyIko tyle, eby... Przerwa mu gos wydobywajcy si z komunikatora. Czonkom zaogi gwiezdnego pancernika nie pozwolono przesya adnych wiadomoci, ale odbiorniki pokadowych komunikatorw wci jeszcze funkcjonoway prawidowo. - Mwi komandor B'shith Yorrik - rozleg si nagle szorstki gos Yuuzhanina. W pierwszej chwili Jacen osupia. Yillipy stosowane przez nieprzyjaci do porozumiewania si midzy sob nie przesyay informacji za pomoc fal elektromagnetycznych, o ile w transmisji nie uczestniczy take oggzil, a jedynym powodem posuenia si tym drugim zwierztkiem musiaa by ch zwrcenia si bezporednio do przeciwnikw. Upewniy go o tym nastpne sowa komandora Yorrika. - Wszyscy niewierni maj natychmiast si podda albo zostan zabici. Jacena ogarna bezbrzena rozpacz. Ten komandor wiedzia, e ukrywjsi wewntrz okrtu! A wic plan zaskoczenia Yuuzhan Yongw spali na panewce, cay wysiek poszed na marne. Zaczekaj, Jacenie, pocieszya go Mara poprzez Moc. Na pewno wyczua wzbierajc w jego sercu fal rozpaczy. - Nie mamy zamiaru si poddawa, aby zosta waszymi niewolnikami - rozleg

si z komunikatora inny gos, gniewny i burkliwy. Wielki admira Pellaeon! Jacen poczu tak wielk ulg, e o mao si nie rozemia. Ultimatum komandora Yorrika zostao skierowane do przywdcw Imperium, a nie czonkw zaogi Braksaskiego Miady gnata"! - Wydajcie Jeedai, ktrych ukrywacie pord siebie! zada Yuuzhanin. Jacen umiechn si ponuro do swoich myli. Yuuzhan Yongowie musieli zauway zmian taktyki przeciwnikw; domylili si, e Wrogowie skorzystali z pomocy rycerzy Jedi. - Dlaczego mielibymy wyda wam tych, ktrzy nam pomagaj? - zapyta Pellaeon. 291 Na co przyda si wam ich pomoc, jeeli wszystko zakoczy si wasz mierci? odpar gniewnie Yorrik. Zaatakowalicie nas bez najmniejszej prowokacji - odci si wielki admira. Wyglda na to, e od pocztku zaleao wam tylko na naszej mierci. Wystarczajc prowokacj jest obecno Jeedai pord was - warkn Yuuzhanin. - Prowokacj jest wasz opr. Prowokacj jest sam fakt waszego istnienia. A teraz, niewierni, wyczcie zasilanie systemw obronnych i natychmiast si poddajcie! Mam lepszy pomys - odpar rzeczowo Pellaeon. Wynocie si z naszego systemu, dopki jeszcze moecie. Jacen zorientowa si, e wielki admira gra na zwok, a moe tylko chce, eby tak si wydawao. Mody Soo siedzia zamknity w rodku gwiezdnego pancernika z wyczonymi wszystkimi systemami i nie mia pojcia, jak radz sobie imperialne siy zbrojne. Zakada, e Pellaeon postpuje zgodnie z pierwotnym planem i stara si sprawia wraenie, jakby jego wojska si wycofyway. Prawdopodobnie ultimatum B'shitha Yorrika miao na celu nakonienie przeciwnikw do szybszego podjcia nieuchronnej decyzji. Z gonika zagrzmia szyderczy miech yuuzhaskiego dowdcy. - Jeeli sdzilicie, e tchrzliwy atak na nasze tyy pozwoli wam zmieni wynik tej bitwy, powinnicie wiedzie, e wasze aosne plany spaliy na panewce. A wasze przeycie, gupcy, zaley wycznie od mojej dobrej woli. Wielki admira Pellaeon waha si wystarczajco dugo, aby sprawi wraenie, e

wiadomo zaskoczya go i przerazia. Nie sdz, eby w caej spoecznoci Yuuzhan Yongw pozosta choby atom dobrej woli - odezwa si w kocu leciutko drcym gosem. Jacen musia przyzna, e wielki admira doskonale odgrywa swoj rol. - Wolimy raczej zgin, ni ci podda si, Yorrik. A wic niech tak si stanie - oznajmi yuuzhaski dowdca i znowu wybuchn pogardliwym miechem. - I niech Yun-Yammka pochonie wasze ciaa i dusze. B'shith Yorrik powiedzia co jeszcze, ale mody Solo ju go nie sucha. Cichy trzask w goniku komunikatora upewni go, e Saba i Danni zajy wyznaczone pozycje i sgotowe przelecie do wntrza transportowca niewolnikw. Przelecie... Jacen pokrci gow. Klasyczny eufemizm. Poczu, e Mara przycza si do niego, aby yczy powodzenia Sabie i Danni, 292 przygotowujcym si do wykonania zadania wewntrz uszkodzonego kaduba Braksaskiego Miadygnata" . Minut czy dwie pniej uwiadomi sobie, e odlatuj. Wyczu napywajc od nich fal niepokoju i zrozumia, e day si schwyta jednej z macek. Kiedy znalazy si w brzuchu transportowca niewolnikw, natenie wysyanych przez nie myli troch osabo. Obecnie byy poza zasigiem Jacena i choby bardzo chcia, nie zdoaby im pomc. Sytuacja wymkna mu si spod kontroli, podobnie jak Pellaeonowi zaczyna si pozornie wymyka spod kontroli wynik walki w przestworzach Boroska. Jacen mg tylko uzbroi si w cierpliwo, czeka na znak i nie traci nadziei.

W kocu do okrtu wlizna si kocwka jednej z ocalaych macek transportowca niewolnikw. Kiedy zacza si skrca w poszukiwaniu pozostaych przy yciu ofiar, Sab Sebatyne opucia odwaga. Zakoczony silnie uminionym zwieraczem, elastyczny w o gruboci dwch metrw przenikn przez jeden z otworw w burcie gwiezdnego okrtu i zacz myszkowa po ktach ldowiska. Na jego widok kady wpadby w przeraenie. Podwadni Pellaeona wypoyczyli z kostnicy najbliszego gwiezdnego niszczyciela kilkadziesit zwok polegych onierzy i rozmiecili ich ciaa w pobliu miejsc, w ktrych eksplodujce adunki powinny wyszarpn dziury w kadubie

pancernika. Saba wspczua rodzinom polegych szturmowcw, ale wiedziaa, e nie mona byo o tym zapomnie, jeeli ich wyprawa miaa zakoczy si powodzeniem. Zniszczony i dryfujcy w przestworzach wrak okrtu bez trupw marynarzy na pokadach z pewnoci wzbudziby podejrzenia Yuuzhan Yongw i postawi powodzenie wyprawy pod znakiem zapytania. Macki nie interesoway si jednak zwokami imperialnych onierzy. Nie zwracay uwagi na martw tkank i uwijay si w poszukiwaniu czego bardziej uytecznego. Wszc za czym, co dawaoby oznaki ycia, z kad chwil zapuszczay si coraz dalej w gb podziurawionego kaduba. Jedna macka, szperajc na olep, mina stojc nieruchomo Danni w odlegoci mniej wicej dwch metrw; moda badaczka zblada jak ciana, ale si nie cofna. Saba take nie. Pokadajc wiar w Mocy i w uszczelnionym skafandrze, wysza z kryjwki i ruszya w stron jednej z macek. Sprysty w zauway ja byskawicznie i zacz si wyciga w jej stron. Barabelka przypomniaa sobie, jak kilka miesicy wczeniej jej 293 ziomkowie wysypywali si z brzucha innego transportowca niewolnikw i dryfowali bezradnie w prni niczym szecioramienne gwiazdy; napia minie, zamkna oczy i postaraa si o tym nie myle. Mimo wszystko to nie bya waciwa pora na opakiwanie mierci pobratymcw. Powinna skupi caf uwag na chwili obecnej; musiaa myle wycznie o wykonaniu zadania. - Za jej ojczyzn - szepna. - Za jej ziomkw. Kiedy zostaa wessana przez gitk mack, zmusia si do zachowania spokoju. Przemieszczaa si wewntrz gitkiej, liskiej, ebrowanej rury w kierunku adowni transportowca niewolnikw. adowni? - pomylaa. Kogo staram si oszuka? Kierowaa si do brzucha yuuzhaskiego statku, zupenie jakby zostaa przez niego pochonita. Z kadym energicznym skurczem macki czua, e jej ciao obija si 0 twarde ebra rury.

Im dalej, tym skurcze staway si silniejsze i Saba zrozumiaa, e zblia si do nasady macki transportowca. Zastanawiaa si, czy i Danni daa si schwyta, nie miaajednak czasu tego sprawdzi. Zbyt wielk uwag powicaa temu, co si dzieje z ni, aby si interesowa czymkolwiek innym. A jednak bardzo chciaa uwolni myli i wysa je do Danni, eby dotkn jej umysu t poczu si choby troch

pewniej. Pomogoby to jej si uspokoi i utwierdzi w przekonaniu, e sobie poradzi. Niespodziewanie jazda lisk rur dobiega koca i Barabelka wyldowaa w jakiej gstej zawiesinie. Odbia si od niej niczym paski kamie od powierzchni spokojnego stawu. Tyle razy uderzya gow i innymi czciami ciaa w unoszce si w galarecie twarde przedmioty, e zacza si obawia o cao szyby hemu. Kiedy w kocu znieruchomiaa, z ulg stwierdzia, e przezroczysta szyba nawet nie popkaa. Chciaa gboko odetchn, lecz poczua bl w klatce piersiowej. Nie wyczuwaa zamanego ebra, ale z pewnoci bya posiniaczona. Jej wraliwe na podczerwie oczy odbieray tylko jednolit powiat, zbyt rozproszon i rozmyt, eby zdoaa cokolwiek dostrzec. Poruszya nogami, by popyn, ale poczua, e ze wszystkich stron napie-rajnanijakie przedmioty. Byy mikkie na zewntrz, twarde w rodku i sprawiay w dotyku dziwne wraenie. Saba staraa si ktry pochwyci, lecz byy zbyt liskie i wymykay si z jej rk. Niespodziewanie co uderzyo o szyb jej hemu i Saba odruchowo cofna gow. Wycigna z torby ze sprztem niewielk latark i przycisna guzik na obudowie. Przez galaret przebio si do wiata, eby 294 moga dojrze podobny do rozgwiazdy ksztat, ktry usiowa si dosta do jej twarzy. Zdecydowanym ruchem odsuna go na bok i nagle zobaczya gow pywajcej w zawiesinie ludzkiej istoty. Zachysna si z przeraenia, ale od razu skarcia si w myli. Przecie to jasne. Znajdowaa si w brzuchu transportowca niewolnikw, czego wic moga si spodziewa? Otaczajca j galareta bya prawdopodobnie rzadsz odmian elu blorash, wykorzystywanego przez Yuuzhan Yongw podczas walki do unieruchamiania koczyn przeciwnikw. Szukajca dostpu do jej twarzy rozgwiazda moga by uywan przez yuuzhaskich pilotw organiczn mask do oddychania, zwan gnullithem. Pywajca przed ni na wznak istota ludzka - z pewnoci jedna z tysicy unoszcych si w zawiesinie - nie miaa gnullitha i najprawdopodobniej nie ya. Saba, eby si upewni, wycigna rce i dotkna nieruchomej istoty. Czarnowosa kobieta musiaa uton, zanim zdoa dotrze do niej ktry z gnullithw... albo stracia ycie podczas podry ebrowan rur. , Nagle Saba poczua, e warstwa galarety wok niej zafalowaa, i domylia si, e gitka macka

wyplua Danni Quee. Poruszajc mocarnymi rkami i nogami, zacza pyn, eby dotrze do cianki zbiornika z zawiesin, nie potrafiaby jednak powiedzie, czy w ogle si posuwa. A jeli nawet, to czy we waciw stron. To byo tak, jakby pywaa z zawizanymi oczami w zbiorniku z gstym sokiem. Zmienia taktyk, zrezygnowaa z pywania i zacza si odpycha od napotykanych po drodze ludzi. Wygldao na to, e wszyscy s nieprzytomni, jakby podano im dawk narkotyku. W kadym razie nie reagowali, kiedy dotykaa ich albo odpychaa. Mimo to nadal nie miaa pojcia, jak sobie radzi. Wiedziaa tylko, e zamiast porusza si rwnoczenie z nieruchomymi ciaami, odpycha je do tyu. Kiedy wpada do zawiesiny, stracia orientacj. Nie przeszkadzaoby to jej tak bardzo, gdyby nie pywajce w galarecie gnullithy. W ktrkolwiek stron si odwracaa, widziaa trzepoczce rozgwiazdy, nieustannie usiujce wepchn do jej ust lisk rurk do oddychania. W kocu zrezygnowaa i znieruchomiaa. Skupia si, wyczya latark i zamkna oczy. Odnalaza swj punkt rwnowagi i dopiero wwczas zdoaa uwolni myli. Unoszcy si wok niej nieprzytomni ludzie tworzyli napierajc na ni ze wszystkich stron, skoncentrowan kul ycia. Znajdowaa si mniej wicej porodku zbiornika, ale uwiadomia sobie, e zanim odzyskaa orientacj, pyna w przeciwnym kierunku, ni powinna. 295 Schowaa pazury, rozlunia minie ogona i przywoaa energi Mocy, eby pomoga jej pokona stawiajc opr zawiesin. Wyczua, e zblia si do krawdzi, i wycigna rce, na dugo zanim dotara do brzegu. Chwytaa powietrze apczywie niczym osoba, ktra odbia si od dna gbokiego jeziora. Wszyscy jecy byli nieprzytomni, ale nawet w takim stanie wielu drczyy koszmary. Wydawao si, e sen nie chroni ich od tortur, jakim poddawano ich umysy i ciaa. Nakadajce si senne majaki dawiy Sab i wprawiay j w przygnbienie. Obawiajc si, e postrada zmysy, zacza w kocu nuci dziecinn koysank, o ktrej dawno zapomniaa. Troch jej to pomogo, ale niewiele. Kiedy w kocu dotara do koca zbiornika z zawiesin, chwycia jego krawd i powicia troch czasu, eby odzyska siy. Okazao si, e brzeg take jest ebrowany, poruszanie si wzdu niego nie powinno wic by trudne. Musiaa tylko skupi myli i zorientowa si, gdzie jest dzib transportowca, a potem...

Nagle poczua, e co wynurzyo si z galarety za jej plecami i chwycio j od tyu. Wcisna si midzy dwa wystajce ebra krawdzi i energicznie poruszajc nogami, usiowaa strci z siebie co, co w pierwszej chwili wzia za bardzo natarczywy gnullith. Przeladowca nie chcia jednak zrezygnowa i raz po raz usiowa j schwyta. Nic nie widziaa w ciemnoci. Zacza traci gow, zupenie oszoomiona groteskowym rodowiskiem. Czego podobnego doznali krtko przed mierci moi ziomkowie, zanim... - pomylaa. Odruchowo signa rk za plecy, eby chwyci wietlny miecz, ale uwiadomia sobie, e zapalenie energetycznej klingi moe zabi pywajcych w zawiesinie nieprzytomnych winiw. W czerwonawym pmroku pojawio si sabe wiato. Z kad chwil stawao si jaskrawsze, jakby co, co starao si j zapa, odpychao si od napotykanych po drodze przeszkd. Saba a osaba z ulgi. Ju wiedziaa, kto j chwyta za pas: Danni Quee. Rozbawiona pomyki pokrzepiona na duchu zareagowaa na ustpienie intensywnej, chocia krtkotrwaej paniki beztroskim miechem. Nie przestawaa sycze, dopki jej gowa nie zetkna si z szyb hemu modej badaczki. Danni sprawiaa wraenie zaniepokojonej. Sabo, nic ci nie jest? - zapytaa. Barabelka usyszaa jej gos, chocia tumiy go dwie szyby hemw. - Caa drysz! Ona jest bardzo zadowolona z twojego widoku, Danni Quee - odezwaa si w kocu Saba, powaniejc z niejakim wysikiem. Zwaywszy na 296 okolicznoci, niepohamowany miech mg si okaza rwnie szkodliwy jak panika. - Skd wiedziaa, gdzie mnie szuka? - Dziki Mocy - odpara Danni. - Nie dotara do mnie w taki sposb? Saba pokrcia gow. - Otacza nas tu zbyt wielu ludzi - wyjania. - Po prostu ton w natoku ich myli. Danni cofna hem i zacza si rozglda. Tym razem ona si wzdrygna. - Jak tu ciemno - powiedziaa. - Ciesz si, e nie zapomniaymy o latarkach. Barabelka kiwna gow. Ona jest bardziej zadowolona, e w kocu jodnalazla - oznajmia. Wiesz, gdzie jestemy?

Saba znw si skupia. Nie wyczuwaa obcego statku ani czonkw yuuzhaskiej zaogi, ale odbierajc senne majaki uwizionych nieszcznikw, orientowaa si w ksztacie zbiornika z pywajcymi w nim ludmi. Postanowia zrobi uytek z tej informacji w dalszej czci wyprawy. Pokonaymy ju wicej ni poow drogi - stwierdzia. Przed nami jakie wybrzuszenie. Kto wie, moe to orodek kontrolny transportowca niewolnikw? To niedaleko, mniej wicej sto metrw od nas. No to skieruj mnie we waciw stron i w drog - odezwaa si stanowczo moda uczona, chocia musiao j to kosztowa sporo nerww. Sprawiaa wraenie rwnie niespokojnej jak Saba. - Im szybciej si std wyniesiemy, tym lepiej. Barabelka ruszya pierwsza. Wbijajc pazury w ebra ciany, zacza si przemieszcza wzdu krawdzi zbiornika z zawiesin. Danni podaa za ni, majc ogon przyjaciki za przewodnika. Jak poprzednio, Saba musiaa odtrca na boki ciaa nieprzytomnych albo martwych osb. Kosztowao jr to tyle wysiku, e niebawem poczua zmczenie. Posuwanie si wzdu cianki zbiornika byo wprawdzie atwiejsze ni pywanie w zawiesinie, ale wcale nie takie proste, jak mogoby si wydawa. Wntrze transportowca niewolnikw byo misiste i liskie, a mikka powierzchnia stawiaa opr palcom. Saba dosza do wniosku, e ebra utworzyy si dziki otaczajcym adowni wknom mini. Musiay by na tyle odporne, eby utrzyma parcie zawiesiny, ale i na tyle elastyczne, aby rozciga si w miar przybywania 297 kolejnych transportw jecw. Nie byy jednak tak twarde jak pytki z korala yorik, pokrywajce niczym pancerz zewntrzn powok statku. Saba dosza do wniosku, e jecy stracili przytomno dziki jakiej substancji dostarczonej przez gnuIHthy, a nie po kontakcie z zawiesin, ktra nie wywoaa takiego skutku ani u niej, ani u Danni. Mogoby to dowodzi, e Yuuzhan Yongowie nie spodziewaj si ataku od wewntrz. Uspokoia si i odetchna z ulg. Bya pewna, e gdyby wydarzyo si najgorsze, zdoa przeci wewntrzn warstw ochronn i wydosta si na zewntrz przez szczelin midzy koralowymi pytkami pancerza. Ryzykowaaby jednak wwczas eksplozj i dekompresj, no i skazaaby na pewn mier pywajcych w brzuchu statku nieszcznikw... Znw zobaczya w wyobrani szecioramienne gwiazdy koziokujce w

przestworzach Baraba Jeden. Poczua, e ogarnia j gniew, i przestaa o tym myle. Nie dopuszcz, eby co takiego si powtrzyo! - pomylaa. Czas pyn, zmusia si wic do popiechu. Nie wiedziaa, od jak dawna transportowiec niewolnikw unosi si obok burty gwiezdnego pancernika. Nie miaa pojcia, ile czasu upyno, odkd wcibskie macki zaczy poszukiwa ywych osb wewntrz rzekomo zniszczonego okrtu. Kilka razy wyczua, e yuuzhaski statek lekko si poruszy, co mogoby oznacza niewielkie zmiany pooenia, przypuszczaa wic, e nieprzyjacielscy piloci nie dokonali dotychczas adnej znacznej zmiany kursu. Gdyby si na to zdecydowali, zadanie staoby si niemal niewykonalne. Dopiero kiedy dotary do wybrzuszenia, zdoay si zorientowa w jego rozmiarach. Wzgrek mia ksztat krateru wulkanu, ktrego zakoczony otworem stoek wyrasta z paskiej ciany. Szukajc po omacku drogi, rozczarowana Saba stwierdzia, e nie jest to poszukiwane wyjcie ze zbiornika. By to raczej wlot, ale ani ona, ani Danni nie dayby rady si przez niego przecisn. To wanie stamtd, niesione niezbyt silnym strumieniem galarety blorash, wpaday do zbiornika z zawiesin wci nowe gnullithy. Unikanie ich okazao si trudniejsze, ni Saba przypuszczaa, musiaa wic przycisn plecy do misistej ciany, eby stanowi moliwie jak najmniejszy cel. Danni zbliya hem do jej twarzy. Z kadminutto miejsce staje si bardziej koszmarne - oznajmia. Dobrze chocia, e nie wiedz o naszej obecnoci odpara Saba. - Moemy si czu cakiem bezpieczne. 298 - Na razie - dodaa znaczco moda badaczka. Z trudem signa do torby i wycigna z niej pkaty cylinder. Saba pomoga jej odkrci wieczko i skierowaa strumie galarety na bok, eby przyjacika moga wczy zawarto pojemnika. Danni przycisna guzik na obudowie zdalnego sterownika i w pojemniku obudzio si do ycia sze zmodyfikowanych robotwskarabeuszy typu Mark VII. Kady mia sze koczyn dugoci palca wskazujcego ludzkiej rki i par chowanych kw zaopatrzonych we wtryski wacze. Automaty wyposaono take w niezwykle wraliwe tbtoreceptory i czue biodetektory. ktre dostrojono do rytmu organizmw i skadu chemicznego wydzielanych przez ciaa Yuuzhan Yongw feromonw. Zazwyczaj roboty nie wymagay stosowania zdalnych

sterownikw, chocia dziaaniem ich czujnikw mona byo kierowa z pewnej odlegoci. Na potrzeby wyprawy czujniki zmodyfikowano jeszcze bardziej, eby Danni moga prowadzi zdalne pomiary bez obawy o ostateczny wynik wyprawy. Wntrze nieprzyjacielskiego transportowca byo zupenie nieznanym rodowiskiem i badajc je, kady skarabeusz mia pozostawia molekularn cienk ni, niemoliw do zauwaenia goym okiem. Pozwalao to Danni utrzymywa czno z automatami bez uciekania si do pomocy komunikatora. Umieszczone w grnej czci hemu badaczki miniaturowe ekrany umoliwiay ogldanie obrazw przesyanych przez fotoreceptory skarabeuszy. Kiedy moda kobieta wpisaa do pamici robotw sekwencje polece i wysaa automaty na zwiad przez otwr niewielkiego krateru, dostp do rejestrowanych przez nie informacji i wizerunkw uzyskaa take Saba. Roboty odnalazy otwr i znikny w gbi misistego zwieracza. Przesyane dziki podczerwieni obrazy rniy si troch od tych, jakie Saba widziaa, kiedy wpada do zbiornika z zawiesin. Przedstawiay kilka janiejszych, to znaczy cieplejszych, plam i waciwie nic wicej. Bez trudu roztrcajc na boki przepywajce obok nichgnullithy, roboty przeciskay si przez trzymetrowy kana midzy tkankami. W kocu kroczcy przodem skarabeusz wykry rdo wiata i zwolni. Danni zrozumiaa, e dotar do koca ciasnego przesmyku. Polecia, eby ostronie wysun fotoreceptor w stron rda wiata, i przekonaa si, e automat natkn si na pojemnik z przezroczyst ciecz. Miaa gsto wiksz ni woda i bya pena bbelkw; wygldao to jak lina, W caym zbiorniku roio si od podobnych do rozgwiazd stworze... skrcajcych si, zwijajcych i przepywajcych z miejsca na miejsce. Widocznie tu wanie lgy si gnulltthy. 299 W pobliu pojemnika skarabeusz nie wykry biorytmw adnego Yuuzhanina, wyoni si wic po przeciwnej stronie otworu i zacz nieporadnie pyn wzdu krawdzi zbiornika z gnullithami. Ignorujc obecno automatu, organiczne maski do oddychania nie przestaway wpywa przez otwr w dnie zbiornika, za ktrym prawdopodobnie dorastay. Pozostae skarabeusze podyy za pierwszym, ale po opuszczeniu wylgarni gnullithw rozproszyy si, jakby chciay przeszuka inne zakamarki. Ukazywane na miniaturowych ekranach obrazy rozmyy si i ulegy znieksztaceniu. Przedstawiay obecnie sze rnicych si nieco od siebie

wizerunkw tego samego miejsca, Saba uznaa wic, e wystarczy jej jeden obraz przekazywany przez fotoreceptory skarabeusza kroczcego na czele. W pewnej chwili pierwszy robot natkn si na obiecujce przejcie przez ebrowan cian i zagbi si w nie, pozostawiajc kolegw z tyu. Kiedy przeciska si przez wsk szczelin, jego receptory przesyay obrazy ogldanego z bliska, nieobrobionego i niewypolerowanego korala yorik. Okazao si szybko, e szczelina koczy si lit cian, i automat musia si wycofa do wylotu bocznego korytarza, ktry min, zanim zagbi si w szparze. Boczny korytarz take koczy si lep cian; skarabeusz cofn si wic jeszcze bardziej i zagbi we wczeniejsz odnog. Po kilku nieudanych prbach automatu Saba stwierdzia, e si denerwuje. Wiedziaa, e jeeli szybko nie znajd sterowni transportowca, nie zdoaj uwolni nieprzytomnych niewolnikw, a w dodatku same wpadn w apy Yuuzhan Yongw. - Mam je - odezwaa si nagle Danni cicho, ale z wyranym podnieceniem. Saba natychmiast usuna z gowy pesymistyczne myli. Gdzie? - zapytaa. Skarabeusz Cztery - wyjania badaczka. Barabelka wybraa obraz przekazywany przez fotoreceptory wskazanego automatu i zauwaya ponce rnobarwnym blaskiem wyrane biorytmy Yuuzhan Yongw. Napyway spoza kolejnej wskiej szczeliny. Skarabeusz zmierza powoli do jej wylotu majaczcego niewyranie za zakrtem ciasnego korytarza. Dochodzi stamtd coraz silniejszy blask, a niebawem Saba usyszaa nieprzyjemne gardowe dwiki jzyka Yuuzhan Yongw. Kiedy skarabeusz wysun jeden fotoreceptor za rg korytarza, niemal instynktownie zamar. Znajdowa si mniej wicej na wysokoci barkw dorosej osoby w niewielkiej sterowni, w ktrej przebywali tylko dwaj yuuzhascy wojownicy. Zdobice ich twarze okropne 300 blizny nie pokryway catej powierzchni skry, jak Saba czasami widywaa. Yuuzhanie siedzieli pogreni po okcie w charakterystycznych dlatego rodzaju statkw organicznych urzdzeniach kontrolnych. Nad gowami mieli dziwnie uksztatowany ekran, na ktrym Barabelka zobaczya ksztat przypominajcy ogldany z bliska wrak gwiezdnego pancernika. Nie bya jednak tego pewna, bo

biologiczny monitor nie odbiera zakresu czstotliwoci, na jaki byy wraliwe jej oczy. Danni bya o tym przekonana. - To Miadygnat" - oznajmia. - Wiemy przynajmniej, e wci mamy szans wywizania si z zadania. Mamy, ale jak dugo jeszcze? - pomylaa Saba, wiercc si w zbiorniku z galaret blorash i odtrcajc na bok jeszcze jednego gnullitha. - Wysyam pozostae skarabeusze na pomoc Czwrce - oznajmia moda badaczka. - Wydamy im polecenie ataku, kiedy znajd si tam wszystkie, zgoda? Saba pokiwaa gow. Nie udao im si znale sposobu wydostania ze zbiornika, musiaa si wic pogodzi, e odtd gwny ciar wyprawy bdzie spoczywa na barkach Danni Quee. Ale i tak nie pozbya si resztek wtpliwoci. - Tylko dwch pilotw na taki wielki statek? - zapytaa. Zanurzona po szyj w zawiesinie moda kobieta wzruszya ramionami. - Nie odbieramy innych sygnaw - przypomniaa - a skarabeusze zdyy przeszuka prawie siedemdziesit procent dziobowej czci transportowca niewolnikw. Prawd mwic, nie dziwi mnie, e pilotuje go tylko dwch wojownikw. Yuuzhan Yongowie uwaaj pewnie, e to mao zaszczytna funkcja. Nie wymaga brania udziau w walce, me pozwala na odnoszenie zwycistw i polega gwnie na zbieraniu resztek pozostawionych przez prawdziwych bohaterw. Barabelka ponownie kiwna gow, tym razem z wikszym przekonaniem. Jeeli Danni miaa racj, zaatakowanie Braksaskiego Miady gnata'' byo prawdopodobnie najbardziej podniecajc akcj, w jakiej ci dwaj Yuuzhanie mieli okazj uczestniczy od wielu miesicy. Z pewnoci nie spodziewali si ataku od wewntrz, powinni wic by odpreni i pewni siebie. Wskazywaby na to rwnie ich niedbay wygld. Obaj rnieli wystrzpione pancerze, a przez okrywajc tors jednego wojownika skorup kraba vonduun przewityway kawaki obnaonej skry. Obrazy przesyane przez fotoreceptory skarabeuszy zaczy si na siebie nakada. W kocu wszystkie pozostae roboty zgromadziy si 301 w szczelinie, na ktr natkna si Czwrka. Klekocc cicho cienkimi metalowymi odnami, obserwoway pochonite pilotowaniem statku obce istoty, Jak daleko mog skaka te insekty? - zainteresowaa si Saba. Nie jestem pewna - odpara Danni. - Wpisano im do pamici automatyczne

algorytmy szturmowe, wic mogabym je uszkodzi, gdybym usiowaa wydawa bardzo szczegowe polecenia. - A jeste pewna, e trucizna zadziaa? - zapytaa Barabelka. Pamitaa, e mistrzyni Cilghal zidentyfikowaa kilka toksyn dziaajcych na organizmy Yuuzhan Yongw, a Pellaeon poleci funkcjonariuszom swojej suby bezpieczestwa, eby przed rozpoczciem wyprawy wypenili najsilniejsz z nich zbiorniczki skarabeuszy. - Nie, ale ju niedugo si o tym przekonamy - odpara Danni. Umiechna si do Saby przez szyb hemu, jakby chciaa j wprawi w lepszy nastrj, i wydaa skarabeuszom odpowiednie rozkazy. Od razu cztery odczyy si od molekularnych nici i wyszy ze szczeliny prosto do sterowni transportowca niewolnikw. Pity i szsty zajy pozycje, skd mogy przesya meldunki o poczynaniach pozostaych. Saba zamara, chocia kady misie jej ciaa pragn zada cios... i to jak najszybciej. Cztery zabjcze automaty wielkoci ludzkiej doni wdroway po cianach sterowni yuuzhaskiego statku. Na razie pozostaway poza zasigiem fotoreceptorw Pitki i Szstki. Dopiero po jakim czasie Saba zauwaya u gry ekranu skarabeusza posuwajcego si po sklepieniu niewielkiego pomieszczenia. Potem pojawi si nastpny po prawej stronie, ajeszcze pniej trzeci po lewej. Czwarty kroczy po pododze. Pitki nie byo nigdzie wida i Saba pochylia si lekko, jakby to mogo jej zapewni lepszy kt widzenia. Obaj Yuuzhanie byli pogreni w rozmowie i kompletnie niewiadomi, e w ich stron podaj miercionone skarabeusze. W pewnej chwili bardziej niechlujnie ubrany wojownik pochyli si, eby poprawi trymowanie statku, i automaty po obu jego stronach na chwil znieruchomiay. Dalej kroczy tylko insekt na suficie. Saba wstrzymaa oddech w nerwowym napiciu. Co si stanie, jeeli Yongowie go usysz? Co zrobi, jeli unios gow i popatrz na sklepienie? W uamku sekundy wyprawa moga zakoczy si katastrof. Skarabeusz pokona jeszcze metr i w kocu znieruchomia nad gow drugiej obcej istoty. Chwil pniej obrci si o dziewidziesit stopni, odchyli gow w d i spad ze sklepienia. 302 Kiedy metalowe ky wbiy si gboko w rami Yuuzhanina, wojownik zawy ze

zdumienia i blu. Zerwa si, chwyci niewielkiego robota i z caej siy trzasn nim o koralow cian. Drugi pilot take wsta i zacz si rozglda po sterowni, ciekaw, dlaczego jego towarzysz narobi tyle haasu. W nastpnej sekundzie skoczy na niego drugi skarabeusz. Niewielki automat stara si przedosta pod pach wojownika, gdzie zazwyczaj pancerz z kraba vonduun jest najsabszy, ale ky nie wbiy si do gboko, eby trucizna odniosa podany skutek. Yuuzhanin bez wysiku strci automat na podog. Z pocztku obaj wojownicy sprawiali wraenie zupenie zaskoczonych niespodziewanym atakiem i chyba nie zdawali sobie sprawy z zagroenia, szybko jednak zorientowali si w sytuacji i nie tracc ani sekundy, przystpili do dziaania. Chwilowo penili mao zaszczyty obowizek pilotw transportowca niewolnikw, ale byli znakomitymi wojownikami. Zahartowani dziki latom tortur i samowyrzecze, przywykli do byskawicznego reagowania na zagroenia. Signli pod pancerze i wycignli bro. Jeden mia tylko coufee, ale drugi by uzbrojony w amphistaff, ktry plu mierciononym jadem i wi si niecierpliwie w jego doni. Strcony na podog skarabeusz usiowa skoczy na wczeniej zaatakowanego wojownika, ale Yuuzhanin bez trudu trafi go w powietrzu i tym razem unicestwi na dobre. Wwczas do walki przyczyy si dwa nastpne automaty. Jeden zacz pezn w gr po nodze nieprzyjaciela, ktry zniszczy jego koleg, i usiowa zagbi ky w jego ydce, a drugi podskoczy na wysoko twarzy wroga. W niewielkiej sterowni transportowca zapanowa potworny chaos. Wojownicy wydawali bitewne okrzyki i wywijali broni, a o ciany roztrzaskiway si szcztki skarabeuszy. Danni przygryza warg i wydaa pitemu skrytobjcy rozkaz przystpienia do ataku. Skarabeusz skoczy na kark zaatakowanego w drugiej kolejnoci wojownika i w kocu zatopi ky w jego ciele. Znalaz szczelin w pancerzu z kraba vonduun i wstrzykn trucizn bezporednio do krwiobiegu Yuuzhanina. Zaskoczony wojownik wrzasn, a jego kolega unicestwi skarabeusza jednym precyzyjnym ciciem coufee. Cienkie, wytrzymae igy pozostay jednak w ciele pilota. Yuuzhanin spokojnie sign rk do karku i wyszarpn igy. Skrzywi si lekko i unis je do rda wiata, eby si lepiej przyjrze. Jego oczy bysny zowieszczo, kiedy skierowa je na jedyn bro niewielkiego automatu. - Trucizna nie dziaa! - W gosie Danni brzmiao zdenerwowanie i przeraenie.

303 - Grakh! - wykrzykn Yuuzhanin. Splun i odrzuci igy na bok. Jego towarzysz uderzy pici w biologiczn konsolet i zacz wykrzykiwa gniewnym tonem jakie sowa w jzyku Yuuzhan Yongw. Drugi wojownik zagbi donie w kontrolnych rkawicach i niemal natychmiast rozlego si wycie alarmowych syren. Na pulpicie konsolety przenicowa si jaki villip. Ukaza twarz przeoonego, ktry wrzeszcza na podwadnych rwnie gniewnym tonem. Automaty zawiody, a wrogowie ogosili oglny alarm. Saba pomylaa, e bez wtpienia wkrtce na pokadzie transportowca niewolnikw wylduj wezwane posiki. Wielki okrt zadygota, ajej serce podeszo do garda. Uwiadomia sobie, e napdzajce statek dovin basale byskawicznie osigny pen moc. Widoczny na organicznym ekranie, dziwacznie znieksztacony kadub Braksaskiego Miadygnata" zacz si kurczy. W bezsilnej zoci zacisna palce na brzegu zbiornika z zawiesin. Odnosia wraenie, e unoszce si w niej ciaa nieprzytomnych jecw napieraj na nijeszcze silniej ni poprzednio. Moga tylko si przyglda, jak jedyna nadzieja przeycia coraz szybciej si oddala...

Chuk'a by prymitywnym zwierzciem, hodowanym w celu przetwarzania podstawowych skadnikw litej skay i pyu w materia budowlany, ale kiedy zapada w podobn do hibernacji drzemk, pogra si w niej bez reszty. Wyrwanie go ze snu wymagao podranienia kilku orodkw nerwowych w okrelonej kolejnoci. Byy mistrz przemian Yus Sh'roth powiedziaby Nomowi Anorowi, ktrych i w jakiej; ostrzegby go rwnie przed zbyt raptownym budzeniem chuk'i z drzemki. Zwaywszy na okolicznoci, mogo si to zakoczy tylko katastrof. Tkwice w odwoku zwierzcia coufee dotaro tak gboko, e ogromne cielsko przenikn spazm blu. W obronnym odruchu przeraone stworzenie wycigno organiczne szpikulce ze cianek wentylacyjnego szybu, ale byo zbyt cikie, eby utrzyma si na wasnej skorupie, na ktrej stali take Nom Anor i Kunra. Zwierz i obaj uciekinierzy runli w czelu nieuywanego szybu. Na szczcie - chocia dotaro to do nich dopiero pniej - chropowate cianki szybu zapewniay wystarczajco due tarcie, aby spowolni tempo opadania. Dziki wypukociom skalnych cian chuk'a i przytwierdzone do niego fragmenty skorupy

wiroway podczas opadania. Koziokujc w niewielkiej przestrzeni, obaj uciekinierzy obijali si raz po raz o tward skorup, a niekiedy nawet ranili o ostre krawdzie. 304 Nom Anor skuli si, eby chroni przed urazami brzuch i gow, i postara si rozluni wszystkie minie. Kunra musia opada niedaleko, gdy od czasu do czasu byy egzekutor sysza jego jki. Wyczuwa przez skorup, e chuk'a rozpaczliwie usiuje przyczepi si do ktrego wystpu ciany szybu, ale nie pozwalay mu na to krtkie, grube koczyny. Stworzenie coraz dotkliwiej obijao si o tward powierzchni. Skorupa chronia je tylko z jednej strony, stawaa si jednak coraz bardziej wyszczerbiona i popkana. Zwierz wreszcie ucicho i zwiotczao, a kilka sekund pniej natkno si na przeszkod. Nom Anor i Kunra nie spodziewali si, co ich czeka. Nic ich nie ostrzego. W jednym uamku sekundy odbijali si od ferrobetonowych cian wentylacyjnego szybu, a w nastpnym zaczli spada bez przeszkd. W pewnym sensie to swobodne opadanie byo jeszcze gorsze ni koziokowanie i obijanie si o chropowate ciany. Nie mieli pojcia, co czeka ich na kocu podry ani jak dugo bd jeszcze tak lecie. Tym razem nic nie hamowao tempa spadania. Nagle rozleg si donony chrzst i byy egzekutor poczu tak silny wstrzs, e a zagrzechotay mu koci. Jeszcze chwil spada jak kamie, a pniej przey drugi wstrzs, jeszcze brutalniejszy ni poprzedni. Domyli si, e chuk'a dotar do kresu podry. Usysza oguszajcy trzask; to skorupa zwierzcia pka na kilka czci i opada w kawakach wok cielska stworzenia. Reszt impetu Nom Amor lizga si jeszcze kilka metrw po gadkiej powierzchni w ksztacie ogromnej misy; wreszcie zupenie znieruchomia. Jkn i obrci si na bok, a zgromadzone w cigu dziesitkw stuleci odpadki zatrzeszczay pod jego ciarem. Kady centymetr kwadratowy ciaa wysya impulsy dojmujcego blu. Byy egzekutor czu si, jakby grzmociy go dziesitki amphistaffw naraz. Kiedy w kocu zapada gucha cisza, poruszy si i z wysikiem usiad prosto. Zabolao go jeszcze mocniej, ale nie pozwoli sobie tego okaza krzykiem ani jkiem. ycie nauczyo go, e nie wolno by niewolnikiem nieuniknionego blu, ale powinno si go wykorzystywa jako bodziec. Zacisn zby i zacz pezn na czworakach do miejsca, w ktrym spoczywa upuszczony lambent. Wyglda jak samotna gwiazda w wiecie bezkresnej ciemnoci.

Chwyci go, unis wysoko nad gow i rozejrza si wok. Wyldowa rzeczywicie w pytkiej niecce wykonanej z metalu i zakoczonej prawie metrowym wywinitym brzegiem. Nic wicej nie dao si zobaczy, ale misa sprawiaa wraenie zawieszonej w bezkresnej
20 - Ruiny Imperium

305

przestrzeni... tak ogromnej, e od sklepienia i odlegych cian nie odbijao si nawet echo, jakby tumiy je niewidoczne cienie. Nic nie wskazywao, e niecka znajduje si na dnie szybu wentylacyjnego; z gry nie spaday adne inne szcztki. Mogoby to oznacza, e podczas niespodziewanego ataku nie zostay naruszone izby mieszkalne Zhabionych. Gdyby si oderway razem ze schodami i runy w czelu szybu, moliwo spotkania wojownikw byaby najmniejszym zmartwieniem Noma Anora. Sam chuk'a by niewtpliwie martwy. Cielsko limakowatego stworzenia pko i rozbryzno si po zagbieniu misy. Mikka tkanka zwierzcia i szcztki skorupy zagodziy zreszt impet, z jakim pasaerowie wyldowali w gbi niecki. Bryy szarego misa, z ktrych wci jeszcze wyciekay kaue gstej przezroczystej cieczy, leay wszdzie wok, a wyszczerbione kawaki skorupy spoczyway pord organicznych szcztkw. Przygldajc si im uwaniej, byy egzekutor zauway, e niektre wci jeszcze lekko si trzs. Nagle w guchej ciszy rozleg si jk blu Kunry. Obawiajc si, e kto moe go usysze, Nom Anor szybko wsta, obszed cielsko chuk'i i podszed do miejsca, gdzie upad byy wojownik, Zhabiony lea na plecach, z nog przebit na wylot przez ostry odamek skorupy zwierzcia. Na widok zbliajcego si Noma Anora byy wojownik chcia usi, ju wyciga rk po kryszta lambent, ale wysiek wyczerpa resztk jego si. Cicho jkn i ponownie opad na plecy. Pom mi - wydysza z trudem, kiedy byy egzekutor stan nad nim. Dlaczego? - zapyta Nom Anor. aosne skomlenie rannego towarzysza budzio w nim pogard i odraz. Co... takiego? - wyjka Kunra. Dlaczego miabym ci pomaga? - powtrzy spokojnie byy egzekutor. Bo inaczej... wykrwawi si na mier! Nom Anor skierowa kryszta iambent w taki sposb, eby jego blask pad na najgroniejsz ran Kunry. Sdzc po tempie tryskania krwi i niepokojco bladej

twarzy, byy wojownik nie pomyli si w ocenie stanu swojego zdrowia. Opucie przyjaci i pozwolie im umrze - przypomnia surowo byy egzekutor. - Sdzisz, e zasugujesz na to, eby y? A ty? - zapyta ciko ranny Yuuzhanin; ta rozmowa kosztowaa go najwyraniej wiele wysiku. To nie byli moi przyjaciele. 306 - Niiriit... - zacz Kunra, ale urwa i wykrzywi twarz w grymasie blu, chyba nie tylko fizycznego. N om Anor przykucn. - A wic to nie dawao ci spokoju, odkd si wrd was pojawiem, prawda? zapyta. Wyszczerzy zby w umiechu, chocia czu w poobijanym ciele pulsowanie blu. - Kiedy si do was przyczyem, przestaa si tob interesowa. Stae si dla niej nikim. Kunra znw si skrzywi i z cichym wistem wcign powietrze przez zacinite zby. - Wszystko zniszczye - sykn. Nom Anor pokrci gow. A kiedy umieraa, nie stane w jej obronie - doda oskarycielskim tonem. Nawet nie byo ciebie u jej boku, prawda? Gdyby naprawd ci na niej zaleao... Masz racj! - przerwa mu Kunra, zachystujc si powietrzem. Niebieskie worki pod jego oczami coraz bardziej blady i wkrtce stay si rwnie biae jak blizny na twarzy. - Nie zaleao mi na niej na tyle, eby razem z ni umiera. Czy wanie to chciae usysze? Nie specjalnie mi na niej zaleao. A teraz pom mi. Prosz! Zrobi wszystko... tylko nie pozwl mi umrze! Gos Kunry zacz si zaamywa, jki staway si coraz rzadsze i cichsze. W kocu tryskajca z rany w nodze krew zmienia si w leniwie ciekncy strumyk. Nom Anor zaczeka, a byy wojownik straci przytomno, dopiero wtedy uklkn obok rannego i sign po pakunek, ktrego nie zapomnia zabra, zanim wybieg ze swojej sypialni. Rozwiza go i wyj zawinitko suce do udzielania pierwszej pomocy w nagych wypadkach. Zdoby je podczas jednej z licznych wypraw w towarzystwie F`pana na wysze poziomy podziemi Yuuzhan'tar a. Przekona si, e noga Zhabionego nie jest zamana, i uzna to za dobry znak.

Postanowi skupi ca uwag na ranie, ale niewiele mg zrobi, eby pomc si jej zablini. Wstrzykn bezporednio do krwiobiegu konajcego Yuuzhanina mikroskopijne robaczki knuth, eby uzupeniy zasoby utraconej krwi. Kiedy wycign wci jeszcze tkwicy w nodze ostry odamek, zszywajce chrzszcze cigny i zasklepiy brzegi rany. Pniej przemy zranione miejsce wydzielin porrha, ktra miaa uniemoliwi dostp szkodliwym zarazkom, przyoy te neathlata do rany i owin jywym bandaem. Nie mg jednak zrobi niczego, eby zagodzi bl... zreszt Yuuzhanie tego nie uznawali. Nawet gdyby dysponowa odpowiednim rodkiem znieczulajcym, 307 nie zdecydowaby si go uy. Chcia, by Kunra mg trzewo myle, kiedy w kocu odzyska przytomno. Powinien by skupiony... i wdziczny. Czekajc na t chwil, rozejrza si wok siebie. Przekona si, e krawd niecki nie wyglda wszdzie tak samo. W jednym miejscu zauway wgbienie. To stamtd odchodzio i nikno w ciemnoci niezmiernie masywne i z pewnoci bardzo dugie rami. Byy egzekutor przypuszcza, e drugi jego koniec przytwierdzono gdzie do ciany. Grna powierzchnia bya paska i miaa mniej wicej dwa metry szerokoci, mgby wic tamtdy przej, gdyby musia... albo gdyby mia dokd pj. Wychyli si I spojrza w d przez krawd. Pod nim rozciga si bezkresny ocean nieprzeniknionej czerni. Nom Anor nie zamierza ryzykowa kolejnego upadku. Stojc na skraju niecki i wpatrujc si w ciemno, uwiadomi sobie. e wanie pokona bardzo wan yciow przeszkod. Nie tyIko poradzi sobie w podziemiach Yuuzhan'tara, ale take przey atak istot swojej rasy. Obecnie mg ju na pewno uwaa si za uciekiniera. Doszed do jeszcze jednego wniosku: przeycie nie byo jedynym celem jego egzystencji. Nawet gdyby znalaz spokj ducha w podziemnych pieczarach, byby on iluzoryczny... czciowo z powrodu herezji, ale te ze wzgldu na nazwisko, ktre cigno mu na kark tamtych wojownikw, Nagle usysza jk Kunry i odwrci gow. Podszed bliej i zaczeka, a ranny wojownik otworzy oczy; wtedy przycisn do jego garda ostrze coufee. - Postaraj si mnie dobrze zrozumie - powiedzia. Mogem pozwoli ci si wykrwawi i umrze, a mimo to uratowaem ci ycie. Nie ud si jednak, e tylko z tego powodu nie mog ci zabi... teraz czy pniej.

Kunra nie sprawia wraenia przeraonego. Prawdopodobnie by wci jeszcze zbyt saby z upywu krwi, eby odczuwa cokolwiek oprcz oszoomienia. Nie jestem gupcem, Nomie Anorze - odpar cicho, a co zabulgotao w jego pucach. Byy wojownik odwrci gow, kaszln j splun. Kula szarozielonego luzu wyldowaa w grubej warstwie pyu. Zamruga par razy i w kocu znw zwrci oczy na byego egzekutora. - Zbyt wiele o tobie syszaem - podj po chwili. - Nie robisz niczego, co jest niezgodne z twoim interesem. A co jest teraz zgodne z moim interesem, Kunro? - zapyta Nom Anor. Przycisn ostrze coufee silniej do garda rozmwcy, jakby chcia podkreli wag swojego pytania. 308 Zhabiony zachysn si powietrzem. Sam mi... to powiedz - wyjka. Postawiem sobie wiele celw i wczeniej czy pniej wszystkie osign oznajmi Nom Anor. - Ty jednak nie masz tyle czasu. Moesz albo si zgodzi mi pomc, albo zgin. Nie daj ci innego wyboru. Kunra przewrci oczami. Nie udao mu si rozemia, bo wci jeszcze odczuwa silny bl. A dasz mi chocia troch czasu, abym mg si nad tym zastanowi? - zapyta. Ju i tak zbyt dugo mnie tu zatrzymujesz - odpar lodowatym tonem byy egzekutor. - Wybieraj albo umrzyj, jeeli nie potrafisz si zdecydowa. Nic mnie to nie obchodzi. Zhabiony zamkn oczy i tylko raz kiwn gow. Chyba ci pomog - odezwa si w kocu, z trudem si umiechajc. wietnie. Nom Anor daby gow, e Kunra go nie okamuje. By tchrzem i zrobiby wszystko, byle ocali ycie, nawet gdyby miao to oznacza zaparcie si samego siebie. Postawiony w sytuacji bez wyjcia, mgby zosta, przynajmniej na jaki czas, idealnym ochroniarzem. Dobrze, e chocia pod tym wzgldem rozumieli si doskonale. - Jeszcze dwie sprawy - doda. Oderwa ostrze od garda Zhabionego i schowa coufee do pochwy pod pasem. - Po pierwsze, nie bdziesz kwestionowa moich

rozkazw... wicej ni raz, bo nie dam ci drugiej okazji. Urwa i zaczeka, a znaczenie jego sw dotrze do wiadomoci byego wojownika. W kocu Kunra kiwn gow. A po drugie? - zapyta. Nigdy wicej nie wypowiadaj mojego prawdziwego imienia ani nazwiska powiedzia Nom Anor. - Jeeli to wanie ono przyczynio si do mierci Niiriit i pozostaych Zhabionych, nie chciabym, eby co takiego powtrzyo si w przyszoci. No to jak mam ci nazywa? Jeszcze si nie zdecydowaem - burkn opryskliwie byy egzekutor. - Na razie niech bdzie Amorrn. Posugiwaem si ju tym nazwiskiem, kiedy wyprawiaem si na wysze poziomy w towarzystwie l'pana, obawiam si jednak, e teraz kto moe ju kojarzy je ze mn. Dam ci zna, kiedy wymyl inne. 309 Wycign rk i pomg Kunrze wsta. Zraniona noga byego wojownika nie bardzo chciaa utrzyma ciar jego ciaa, ale przynajmniej pozwalaa mu kutyka. Wytwory biotechniki Yuuzhan Yongw oddziayway na yw tkank o wiele skuteczniej ni mechaniczne blunierstwa niewiernych... a nawet, jak podejrzewa Nom Anor, ni mityczna Moc rycerzy Jedi. Dokd teraz? - zainteresowa si w pewnej chwili Kunra. Stan tak, eby oszczdza zranion nog. W gr - odpar rzeczowo Nom Anor. Unis gow i wbi spojrzenie w nieprzeniknion ciemno. - Mam tam co wanego do zaatwienia.

Saba wczya komunikator, ale w tej samej chwili Danni zawoaa: - Zaczekaj, Sabo! Popatrz! Dziki obrazom przesyanym przez fotoreceptory ocalaych skarabeuszy Barabelka zobaczya, e jeden ze stojcych przed kontroln konsolet yuuzhaskich wojownikw klka, jakby ugiy si pod nim nogi, a potem powoli jak na zwolnionym filmie osuwa si na bok. Drugi take mia kopoty z zachowaniem rwnowagi. Starajc si pospieszy na pomoc lecemu koledze, potkn si, run

twarz naprzd i wyrn gow w koralow konsolet. Odzyska rwnowag na tyle, eby nieporadnie wsta, ale pniej zwali si na podog. Trucizna poskutkowaa! - zawoaa podniecona Danni. Wybuchna miechem penym niewiarygodnej ulgi. - Po prostu zadziaaa z wikszym opnieniem, ni mogymy si spodziewa! To jeszcze niczego nie zmienia - odpara trzewo Saba. Coraz bardziej oddalamy si od Miadygnata". Barabelka wycigna wietlny miecz i wybraa kana komunikatora. Dosza do wniosku, e zachowywanie ciszy w eterze nie ma ju teraz sensu. - Jacenie, tu Saba - odezwaa si naglcym tonem. - Nasza obecno zostaa zauwaona. Potwierd. Chwil pniej usyszaa gos modego Solo, stumiony przez grub warstw galarety blorash i pywajcych w niej nieprzytomnych ludzi. - Sysz ci, Sykaczko - powiedzia Jacen. - Sami si tego domylilimy. Ze wszystkich stron zbliaj si piloci rnych jednostek, eby wam jak najszybciej pomc. Zdoacie si stamtd wydosta same? Danni zblada i otworzya szeroko oczy, a uniesienie na jej twarzy ustpio miejsca przeraeniu. Podobnie jak Saba, wiedziaa, e jedynym sposobem 310 wydostania si ze zbiornika z zawiesin jest rozprucie kaduba transportowca niewolnikw. Rozumiaa doskonale, e skoczyoby si to niemal pewn mierci wszystkich jecw, ktrym pospieszyy na ratunek. Saba dosza do wniosku, e moe nie o wszystkim pomylaa. Jej pomys by ryzykowny i sprzeczny ze wszystkim, do czego przywyka, podrujc w midzygwiezdnych przestworzach, ale tylko w tym upatrywaa szans powodzenia. A przecie przysigaa, e nie dopuci, aby co takiego si powtrzyo... - Jacenie, oprnij pokad lotniczy Braksaskiego Miadygnata" - polecia pospiesznie. - W adowni okrtu niech zostanie tyIko Cie Jad". Powiedz Marze, eby przygotowaa si do wczenia generatora promienia cigajcego. W czerwonawym pmroku zauwaya, e oczy Danni rozszerzyy si jeszcze bardziej ni poprzednio. Sabo, chyba nie... - zacza moda badaczka. Naprawd nie mamy innego wyjcia - przerwaa jej ostro Barabelka, zapalajc

energetyczn kling wietlnego miecza. - A teraz zap si czego. Wbia koniec ostrza w misist powierzchni wewntrznej ciany transportowca niewolnikw. wietlista klinga z przeraajcym sykiem zagbia si do poowy w elastycznej tkance. Saba zacza przesuwa miecz w bok, najpierw metr, potem drugi. Yuuzhaski statek zadygota. Rozcita tkanka nie chciaa si rozdzieli, nawet kiedy Barabelka przesuna kling broni jeszcze dalej. Zwglone krawdzie si zasklepiy, a koce rozcitych nerww obumary. Napierajce z obu stron wkna miniowe kaduba utworzyy w tym miejscu grube wybrzuszenie. Staray si nie dopuci do powstania szczeliny i stawiay opr rnicy cinie o wiele duej, ni Saba si spodziewaa. Barabelka cia jednak coraz dalej. Zapara si o wystajce ebra i przygotowaa na najgorsze. Dopiero kiedy rozcicie w brzuchu transportowca niewolnikw osigno pi metrw dugoci, minie zafaloway i si podday. Szczelina rozwara si szeroko, a zawarto zbiornika z zawiesin zacza wypywa szerok strug w przestworza. Sabo, co ty wyprawiasz? - zawoaa przez komunikator zaskoczona Mara. - Ci ludzie zamarzn na mier w idealnej prni! Wcale nie zamarzn- odpara Barabelka, opierajc si prdowi zawiesiny, ktry usiowa wypchn j w prni. Jej zadanie byo 311 tym trudniejsze, e musiaa take stawia czoo naporowi wysysanych ludzi. Galareta blorash zapewni im przynajmniej na kilka minut termiczn izolacj, a to powinno wystarczy, eby zdya ich cign na pokad lotniczy Braksaskiego Miadygnata". A czym bd oddychali przez ten czas? - nie dawaa za wygran mistrzyni Jedi. Skd wezm dostateczn ilo tlenu? Naturalnie dostarcz go im gnullithy - odpara Saba. Ale gnullithy zdechn w prni! Winiowie nie bd przebywali w prni, ale w galarecie blorash - odpara spokojnie Barabelka. - I wanie tam znajd wystarczajc ilo tlenu. Cay czas z niego korzystali, kiedy pywali nieprzytomni w tej zawiesinie. - Stkna z wysiku, usiujc powstrzyma napr obijajcych si o ni cia nieprzytomnych jecw. Zaufaj jej, Maro. cignij ich na pokad lotniczy tak szybko, jak to moliwe, a sama

si przekonasz, e nie stanie si im nic zego. Mam nadziej, dodaa w myli. Mara nerwowo zachichotaa. - To zwariowany pomys - oznajmia. - Chyba tylko jaka Barabelka moga si na co takiego zdecydowa. Saba cicho zasyczaa, przyjmujc te sowa za komplement; taki zreszt by zamiar Mary. Trzymajc oburcz rkoje wietlnego miecza, Barabelka wyduya szczelin, na ile si odwaya. Wiedziaa, e gdyby rozcia j jeszcze bardziej, uwolnieni jecy mogliby rozproszy si w przestworzach zbyt szeroko, aby Mara daa rad pochwyci wszystkich promieniem cigajcym i sprowadzi bezpiecznie na pokad Braksaskiego Miadygnata". Za to przy zbyt maej szczelinie niewolnicy wydostawaliby si z transportowca zbyt powoli. Przechwytywanie nieszcznikw trwaoby wwczas tak dugo, e na miejsce akcji zdyyby przyby wezwane posiki Yuuzhan Yongw. Po kilku nastpnych sekundach Saba uznaa, e szczelina ma wystarczajc dugo. Wyczya kling wietlnego miecza, schowaa bro i podpyna wzdu krawdzi zbiornika do miejsca, w ktrym Danni kurczowo trzymaa si niewielkiego wystpu ciany. Czas si std wynosi - powiedziaa, obejmujc plecy modej kobiety rk o dugoci prawie rwnej jej wzrostowi. Na korzy twojego planu, Sykaczko, przemawia tylko to - westchna Danni e odlot po prostu nie moe si okaza rwnie koszmarny jak dostanie si do rodka. Uwaaj Maro, wypywamy! - ostrzega Saba przez komunikator. 312 Przytulia Danni do piersi, pucia wystajce ebro zbiornika i pozwolia, eby prd uchodzcej w prni zawiesiny porwaji ponis do szczeliny w brzuchu transportowca. Nie przestawaa si obija o koczyny i ciaa nieprzytomnych jecw, przytulia wic Danni mocniej, eby j lepiej chroni. W kocu prd bezceremonialnie wypchn je w prni. Kiedy zaniko panujce w zbiorniku z galaret niewielkie cienie, zaczy koziokowa w przestworzach. Byy chyba jedynymi dwiema przytomnymi osobami w ogromnej kuli galarety blorash, w ktrej unosio si co najmniej czterdziecioro innych jecw. Przekonay si jednak, e wystawiona na dziaanie prni galareta krzepnie i z kad chwil coraz silniej

napiera na ich ciaa. Wydostaymy si - zameldowaa zwile Saba. Nie przestawaj mwi - odezwa si Jacen. - Bdziemy wiedzieli, gdzie jeste. Nie... apcie najpierw... pozostaych - zdoaa wyjka Barabelka. Krzepnca galareta blorash coraz silniej na ni naciskaa, co utrudniao oddychanie, a tym bardziej mwienie. Unieruchomiona Saba moga tylko uzbroi si w cierpliwo i czeka. Zacza obserwowa przez pprzeroczyst galaret wirujce leniwie wok niej iskierki gwiazd galaktyki. Zastanawiaa si, czy to nie ostami widok w jej yciu. Przypomniaa sobie, jak jej ziomkowie wysypywali si w przestworza Baraba Jeden z brzucha innego transportowca niewolnikw. Ciekawe, czy ktry z nich odzyska przytomno, eby zada sobie podobne pytanie? - pomylaa. A moe wszyscy byli nieprzytomni i niewiadomi zagraajcego niebezpieczestwa? Dryfujc bezradnie w prni, zauwaya w pewnej chwili kilka iskierek wieccych intensywniejszym blaskiem ni pozostae gwiazdy. Najwiksz byo wirujce leniwie soce Boroska. Przypuszczaa, e pozostae to myliwce typu TIE, wystrzelone z pokadu lotniczego Braksaskiego Miady gnata", eby zrobi miejsce dla ludzi uwolnionych z wntrza transportowca niewolnikw. Na razie nic nie wskazywao na moliwy atak Yuuzhan Yongw. Saba uznaa to za pomyln wrb. - Co piknego - mrukna Danni przez zacinite zby. Popatrzya na unoszce si w pobliu kule krzepncej galarety. Czerwonawe bble poyskiway w blasku gwiazd i leniwie wirujc, cigny si coraz duszym ukiem, ktrego pocztkowy punkt znajdowa si w boku szybko kurczcego si statku. Saba nie miaa do powietrza w pucach ani energii, eby jej odpowiedzie. Moga tylko wpatrywa si w przestworza i z narastajcym 313 niepokojem zastanawia si, co stanie si z nimi, kiedy krpujca je galareta zastygnie na kamie... Tok jej myli urwa si, kiedy ograniczajca swobod jej ruchw kula zadrgaa, przestaa wirowa i po jakim czasie zupenie znieruchomiaa. Saba poczua, e opada; z niewiarygodn ulg przekonaa si, e zostaa schwytana przez promie cigajcy Cienia Jad". Jej bbel i kilkanacie ssiednich powoli wpyway do

adowni Braksa-skiego Miady gnata". Mamy was - odezwa si Jacen. W jego gosie brzmiaa ulga. - Jestecie cae i zdrowe? Ja... tak - odpara z wysikiem Danni. - Nie jestem... pewna... czy Saba... Moda badaczka poradzia sobie z krzepnc galaret lepiej ni jej towarzyszka. Saba czul z kad chwil coraz wikszy ucisk na klatk piersiow. Prawdopodobnie chodzi o to, e istoty ludzkie maj mniejsze puca ni Barabelowie, pomylaa. Jej ziomkom byo o wiele trudniej oddycha przy podwyszonym cinieniu, bo wypenianie duej objtoci puc wymagao zwikszonego wysiku i duo energii. Danni i w ogle ludzie mogli atwiej przey, chwytajc pytkie, urywane oddechy. Teoria bya niewtpliwie suszna, ale uwiadomienie sobie tego problemu nie pomagao w poszukiwaniach rozwizania. Saba zauwaya, e na kracach jej pola widzenia zaczyna pojawia si ciemno. Zamkna oczy, aby nie myle, e za chwil moe straci przytomno. Postanowia oszczdza energi, stosujc techniki oddychania Jedi. Przerwa jej kolejny nagy wstrzs i Saba poczua, e dokd si toczy. Wydawao si jej, e syszy gos Jacena, ale brzmia niewyranie, jakby napywa z wielkiej odlegoci albo przenika przez grub warstw tumic dwiki. Wkrtce potem usyszaa gosy innych osb. Z pocztku mylaa, e do rozmowy przyczyy si mzgi androidw, ale uznaa to za niemoliwe. Wszystko byo jakie zamglone, rozmyte, niewyrane... Potem, mimo zamknitych powiek, ujrzaa byski wiata, ktrym towarzyszyy ciche, jakby napywajce z duej odlegoci stuki. Saba instynktownie odgada, co to takiego: o ponownie wczone pola ochronne Braksaskiego Miadygnata" rozbryzgiway si wystrzelone przez Yuuzhan strugi plazmy. Na myl, e zostaa wczeniej ocalona, powinna bya odczuwa wielk ulg, ale mylaa tylko o tkwicych jeszcze w kulach galarety blorash innych jecach. Miaa nadziej, e udao si ich uratowa przed przybyciem odsieczy Yongw. 314 Niespodziewanie byski przybray na intensywnoci i Barabelka poczua niepokj, Chyba nieprzyjaciele nie mogli si znale a tak blisko? - pomylaa. Powoli ogarniao j coraz wiksze odrtwienie. W nastpnej sekundzie dotaro do niej, e martwia si na wyrost. To byy byski laserowego wiata, nie plazmy.

Z pewnym wysikiem otworzya oczy i poruszya gakami, eby si przekona, o co chodzi. - Nie, nie, Sabo - wydyszaa z bliskiej odlegoci Danni. - Nie... otwieraj oczu. To ju... dugo nie potrwa... moja poronita... uskami... przyjaciko. Mimo zapewnie modej kobiety, z trudem moga skupi myli. Posugujc si technikami Jedi, staraa si zachowywa spokj. Krzepnca galareta, w ktrej spoczywaa nieruchomo niczym uwiziony w ywicy owad, osigna ju prawie twardo ferrobetonu, ajej zamknitych oczu nie przestaway drani byski coraz intensywniejszego wiata. W pewnej chwili usyszaa trzeszczenie, z kad chwil coraz goniejsze. Niespodziewanie brya galarety gwatownie zadygotaa. Barabelka poczua, e napr na jej ciao troch zela, a po kilku nastpnych sekundach zmniejszy si jeszcze bardziej. Wkrtce potem Danni wylizna si z obj Saby, ktra uwiadomia sobie z wielk ulg, e znw moe bez przeszkd oddycha. Otworzya oczy i stwierdzia, e odzyskaa pen kontrol take nad pozostaymi zmysami. Widziaa byski laserowych przecinakw, czua dotyk chwytakw manipulatorw wycigajcych jrobotw i syszaa beznamitne gosy mzgw androidw meldujcych, e uwal-nianiejecw przeprowadzono z optymaln skutecznoci". Od czasu do czasu do jej uszu dochodziy rwnie meldunki pilotw myliwcw typu TIE, zgaszajcych gotowo obrony gwiezdnego pancernika. W pewnej chwili zobaczya, e stoi nad ni Jacen. Mody Solo oderwa kawaki stwardniaej galarety, jakie przylgny do skafandra Danni, a pniej pomg Sabie zrobi to samo. Barabelka nie odzyskaa do koca trzewoci umysu, musiaa take troch zaczeka na powrt krenia do zesztywniaych doni i palcw. Dopiero po kilku minutach zdoaa w peni obj umysem to, co si dziao wok niej. Leaa na pokadzie lotniczym gwiezdnego pancernika. Ponad pidziesit czerwonawych ku zakrzepej galarety wypeniao adowni niemal od ciany od ciany. Z bbli wystaway rce i nogi, a tu i wdzie nawet czubek gowy nieprzytomnej ludzkiej istoty. Laserowe przecinaki rozupyway kolejne kule i uwalniay nieszcznikw. eby mogli si nimi zaopiekowa sanitariusze. Saba wyczuwaa jecw 315 dziki Mocy i wiedziaa, e wymagajopieki medycznej. Wikszo wci jeszcze odczuwaa skutki dziaania narkotykw, jakich dostarczay im gnullithy, wygldao

jednak na to, e prawie wszyscy przeyj. Kiedy Jacen i Danni pomagali jej wsta, beztrosko si rozemiaa. Moda badaczka obja j w gecie wdzicznoci i ulgi, a Jacen poklepa po pokrytych uskami ramionach, gratulujc odniesionego sukcesu. Saba poczua, e zalewa j fala satysfakcji... tak intensywnej, e przestraszya si, czy zdrtwiae nogi zdoaj utrzyma ciar jej ciaa. Pocztkowy skok zaprogramowany - zameldoway mzgi androidw; ich gos z trudem przenika przez guchy pomruk strzelajcych baterii turbolaserw. Zabierzcie nas std - poleci gono Jacen. Odwrci si plecami do Saby i Danni i pobieg do kabiny unieruchomionego myliwca TIE, eby nadzorowa odwrt Miadygnata". Saba popatrzya za nim, czujc coraz silniejsze bicie serca. Zauwaya, e mody Solo jest z niej bardzo dumny. Uwaa, e tym wanie powinni si zajmowa rycerze Jedi: ratowaniem ycia, ochron wolnoci, stawianiem czoa zu... Cieszya si, e mimo tylu okruciestw tej wojny, zrobia dla niego - i dla siebie - co, czym oboje mogli si szczyci. W jaki sposb mogabym lepiej uczci ich pami? - pomylaa. Otworzya szeroko usta i zaczerpna haust powietrza. Byo tak sodkie, jak jeszcze nigdy w caym jej yciu.

- Tu kapitan Syrtik ze Stray Galantosa - oznajmi dowdca nadlatujcych dwuosobowych myliwcw szturmowych. Lecc cile wytyczonym korytarzem, piloci tpo zakoczonych i starszych od Jaga co najmniej o kilka dziesicioleci maszyn opuszczali grawitacyjn studni planety. Jonowe silniki ich maszyn byy przestarzae, ale na tyle potne, e zdoali przecign lecc na pomoc Eskadrze Bliniaczych Soc Dum Selonii". Artylerzyci fregaty kierowali lufy potnych baterii turbolaserw na przelatujce obok ociae maszyny, gotowi do otwarcia ognia na pierwsz oznak nieprzyjaznych zamiarw. - Prosz oznajmi swoje intencje, panie kapitanie - odezwaa siMayn. - Przylecielimy wam pomc. - W gosie dowdcy eskadry nadlatujcych myliwcw brzmiao ponure zdecydowanie. - Powiedzcie 316 nam tylko, kto tu dowodzi, ebymy mogli si odda pod jego rozkazy. Uczynimy

wszystko co w naszej mocy. - W kocu radny Jobath poszed po rozum do gowy, hm? - domylia si Mayn. Syrtik waha si kilka sekund, zanim odpowiedzia. - Prawd mwic, pani kapitan, nie otrzymaem w tym wzgldzie adnych rozkazw. Tym razem Mayn si zawahaa. No c, niech bdzie - stwierdzia w kocu, nie kryjc zaskoczenia. - W celu otrzymania szczegowych instrukcji prosz si skontaktowa z Eskadr Bliniaczych Soc. Doczymy do was tak szybko jak to moliwe. Kapitanie Syrtik, tu dowdca Bliniaczych Soc - odezwa si Jag Fel przez komunikator. - Aby dosta instrukcje, prosz wybra kana dwudziesty dziewity. Uwanie obserwowa przebieg bitwy na ekranach monitorw. Dwa transportowce niewolnikw zetkny si burtami, eby stanowi moliwie jak najmniejszy cel, a piloci zreorganizowanych eskadr koralowych skoczkw kryli wok nich w obronnym szyku. Chroniony przez trzech gotowych na wszystko pilotw yuuzhaskich myliwcw opancerzony odpowiednik gwiezdnej kanonierki pozostawa jednak cay czas w sporej odlegoci od pola walki. Jag wybra inny kana komunikatora. Dotychczas zaleao nam na zniszczeniu transportowcw niewolnikw oznajmi. - Sytuacja na polu bitwy ulega jednak radykalnej zmianie. Bliznogowi zwarli szyki, musimy wic zniszczy najpierw tamt kanonierk. Ten, kto obecnie myli za nich i wydaje im rozkazy, przebywa na pokadzie tamtego okrtu. Yammosk? - odgada Jaina. Tak przypuszczam - odpar Jag, ale uzna, e na uytek nowoprzybyych pilotw powinien powiedzie co wicej. - Na pokadzie Selonii" mamy urzdzenia zakcajce jego sygnay - podj po chwili. - Jednak do czasu przylotu fregaty jestemy zdani tylko na wasne siy... Nagle urwa, zmarszczy brwi zacz si wpatrywa w ekran jednego z monitorw. Moliwe, e ju wczeniej zauway brak Sokoa", ale a do tej pory nie przywizywa do tego wikszej wagi. Kiedy w przestworzach pojawiy si dwuosobowe myliwce szturmowe Stray Galantosa, pilot pokiereszowanego frachtowca dyskretnie zatoczy uk i zawrci w kierunku planety, zupenie jakby mia tam do zaatwienia

317 wan spraw. Prawdopodobnie nie byo w tym nic niezwykego, ale Jag poczu, e ogarnia go lekki niepokj. Bd co bd na pokadzie Sokoa Millenium" przebywaa Tahiri... Usun t myl z gowy. Musia myle o tylu sprawach naraz, e nie powinien bra na siebie jeszcze jednego obowizku. Zamierzamy podzieli was na trzy grupy - oznajmi nowo przybyy sprzymierzecom. - Jedna eskadra poleci ze mn, eby zaatakowa yuuzhask kanonierk, ktra stara si trzyma na tyach szyku nieprzyjaci. Bliniacze Dwa" udowodni, e niele sobie radzi z transportowcami niewolnikw, wic pomoe jej w walce druga eskadra. Ostatnia bdzie odwracaa uwag, gdyby okazao si to konieczne. Nie wydasz nam adnego konkretnego rozkazu? - zapytaa nowa osoba lekko drcym tonem. Kiedy Jag przypomnia sobie, jak drobiazgowi i zorganizowani s Fianowie, ciko westchn i przewrci oczami. Dotychczas sdzi, e za sterami ociaych myliwcw szturmowych siedz istoty innych ras. Fianowie musieli dokona w kabinach powanych zmian, aby przystosowa ksztat standardowych foteli do specyficznej budowy ciaa. Poradzicie sobie - powiedzia. - Po prostu lecie za nami, zgoda? A teraz rozdzielcie si na trzy eskadry. - Na chybi trafi wybra jedn spord trzech grup szybko si zbliajcych przestarzaych maszyn. - Niebiescy, zostaniecie ze mn rozkaza. Nazywaj si Szafirowi - poprawi go kapitan Syrtik. Przepraszam. Szafirowi - powtrzy Jag. - Bliniacze Dwa" wemie Czerwonych. Winiowych. Zirytowany Jag pokrci gow. Niech bdzie - mrukn. - Pozostajjeszcze Zieloni. Niech lec... - Rezedowi poprawi go znw Syrtik. - Zgoda, W odwodzie pozostaje jeszcze Eskadra Rezedowych. Ma wykonywa zadania o charakterze oglnym. Wszyscy dobrze rozumiej, co maj robi?

W kanale cznoci usysza chr potakujcych pomrukw. - W porzdku, dowdco Szafirowych. Prosz przeczy komunikator na kana siedemnasty i przygotowa si do rozpoczcia ataku - rozkaza. Kiedy na polu bitwy znalazy si nowe siy, powici kilka chwil na przeprogramowanie umieszczonych przed nim diagnostycznych ekranw. Liczba biorcych udzia w walce jednostek ulega podwojeniu, a skoro 318 nie mia pojcia o umiejtnociach fiaskich strzelcw i pilotw, chcia mc liczy na wszelkie moliwe techniczne wsparcie. Przeczy komunikator na osobisty kana. Poapiesz si w tym wszystkim, Kije? - zapyta. Bez najmniejszego problemu - odpara Jaina, dokonujc zmiany kursu, eby znale si na czele stada nowo przybyych maszyn. Zatoczya X-wingiem ciasn ptl wok transportowcw niewolnikw i zmusia dwch ostronych pilotw koralowych skoczkw do zmiany wektora lotu. - Miejmy tylko nadziej, e to nie potrwa bardzo dugo. Zrozumiaem - odpar Jag. - Obawiam si jednak, e wskutek pedanterii Fianw ten pojedynek moe si sta najdusz walk, w jakiej mielimy okazj kiedykolwiek uczestniczy. Liczyam raczej na to, e mnie pocieszysz, Jagu mrukna wyranie zmczona Jaina. Wzbudzio to jego niepokj. Nadal nie bardzo wiedzia, co wydarzyo si w przestworzach N'zotha, cokolwiek jednak si tam stao, musiao zaczeka, a uporaj si z biecymi problemami. Poprowadzi nowych skrzydowych obok transportowcw niewolnikw, a pniej zatoczy uk i skierowa si w stron odpowiednika gwiezdnej kanonierki. Piloci bronicych jej koralowych skoczkw natychmiast pospieszyli do miejsca spodziewanego ataku, jakby chcieli ich przechwyci, ale zdoali jedynie rozdzieli szyk szturmowych myliwcw na cztery grupy. Piloci dwch przestarzaych maszyn trzymali si blisko Jaga, ale nie rozproszyli si tylko dlatego, e mody pilot okaza umiar i zdecydowa si ograniczy manewrowanie do niezbdnego minimum. Dopiero kiedy w celowniczym prostokcie pojawi si pierwszy skoczek, pozwoli, eby gr wziy stare odruchy. Koralowy myliwiec taczy po ekranie celowniczego monitora, a yuuzhaski pilot

z trudem unika nioscych zmienn energi strzaw, ktre Jag posya ukiem w kierunku opancerzonej rufy jego myliwca. Dovin basale apczywie poykay energi, ale w nastpnej chwili do walki przyczyli si obaj skrzydowi. Nie zdyli opanowa najnowszych technik walki, wic ich zadanie polegao tylko na odwracaniu uwagi nieprzyjacielskiego pilota. Jag by im wdziczny i za tak pomoc. - Polubicie to, koledzy - powiedzia, usiujc trzyma si jak najbliej ogona koralowego skoczka. Cay czas posya w kierunku yuuzhaskiego myliwca impulsy energii. W pewnej chwili wystrzeli protonow torped w gb gardzieli 319 przecionego dovin basala i z radoci zauway, e koralowy skoczek eksplodowa i przemieni si w chmur poncych okruchw. Kiedy Jag przelatywa przez ni, gasnce okruchy korala zabbniy o owiewk kabiny jego szponowca. Zrozumielicie, na czym to polega? - zapyta, kiedy si upewni, e nikt inny nie siedzi na ogonie jego myliwca. Pomysowa technika - odezwa si jeden z Fianw. - Nie jestem jednak pewien, czy skuteczno wzrasta wprost proporcjonalnie do nieregularnoci stosowanej w celu... Nie mamy teraz na to czasu, Szafirowy Pi" - przerwa mu inny pilot. Porozmawiamy o takich szczegach pniej. Jag westchn z ulg i szerokim ukiem posa kilka serii laserowych byskawic w burt odpowiednika kanonierki. Starajc si unika leccych ku nim strug ognistej plazmy, jego skrzydowi postpili tak samo.

Tymczasem w przestworzach Boroska toczya si nadal zacita bitwa. Triumfalne meldunki z pola walki przesyane przez dowdc grupy szturmowej Nieugity" kontrastoway jednak wyranie z cikimi stratami ponoszonymi przez grupy Opiekun" i Mny". Na kad grup szturmow, ktra zbliaa si na odlego strzau do zidentyfikowanego przez Galaktyczny Sojusz okrtu z yammoskiem na pokadzie, przypadao kilka innych, ktre musiay zawraca albo ulegay zniszczeniu. ledzenie sytuacji na polu bitwy byo zajciem tyle wyczerpujcym, co frustrujcym i Pellaeon cay czas si zastanawia nad przyczynami takiego obrazu walki. Czyby powodem by wrodzony brak zaufania Jedi, ktrzy zapoznawali jego dowdcw z

nowymi taktykami walki? A moe chodzio o niezdolno jego podwadnych do szybkiego ich opanowania? Pywajc w zbiorniku bacta, nie przestawa przysuchiwa si odgosom napywajcym z pola bitwy. Niebieski Trzy", osaniaj mnie! Ju tam lec! Czerwony Siedem", uwaaj na swj ogon! Dowdco Biaych, osignlimy du przewag w sektorze czternastym! Zielony Dziesi", po prawej i nad tob! Po prawej! Trafili mnie! Awaria stabilizatorw! Zamierzam... A potem gucha cisza, jakby ycie kolejnego czowieka pado ofiar wystrzelonej przez obc istot strugi plazmy. Przysuchujc si paplaninie w otwartym kanale cznoci, Pellaeon odczuwa coraz wikszy niepokj. Stara si jednak ledzi bitw, 320 poniewa dawao mu to lepszy pogld na zmiany sytuacji na polu walki. Nie mg kierowa ruchami poszczeglnych grup szturmowych, ale patrzc na ekrany, take odnosi korzyci. Pragn si zorientowa, czy biorcy w niej udzia onierze i marynarze s podnieceni, czy rozwcieczeni, wpadaj w panik czy te moe tylko okazuj wtpliwoci. Wiedzia, e takie informacje mog wpyn na ostateczny wynik bitwy. Dobry dowdca nie powinien ich nigdy lekceway. Doszed do wniosku, e szala zwycistwa zaczyna si przechyla na stron Yuuzhan Yongw. Wycofanie si poza piercienie jonowych min Boroska zostao najpierw pomylane jako manewr taktyczny, ktry mia umoliwi skupienie imperialnych si zbrojnych wok planety i stawienie nieprzyjacielowi oporu na wielu frontach rwnoczenie. Ogldajc zarejestrowane hologramy, Pellaeon zrozumia, co stao si na Coruscant, kiedy Yuuzhan Yongowie zaatakowali stolic Nowej Republiki. Wprawdzie obrocy Boroska nie musieli stawia czoa tak licznemu ani potnie uzbrojonemu przeciwnikowi, ale te planeta nie bya ani w poowie tak silnie broniona jak Coruscant. Wielki admira spodziewa si, e zdoa broni jej na tyle dugo, a nieprzyjaciele strac cierpliwo albo wyczerpi si zasoby, z jakimi wyruszyli na wojenn wypraw, widzia jednak, e z kad chwil Imperialna Marynarka traci wicej, ni zyskuje. Nieustpliwo Yuuzhan Yongw zaczynaa wywiera coraz wikszy wpyw take na morale onierzy, co odbijao si

bezporednio na ich poczynaniach podczas walki. Pellaeon obawia si, e jeeli co szybko si nie zmieni, mog straci wszystko, o co walcz. Utrzymujcie szyk trjkowy ze wsplnymi osonami, jak wam rozkazano! warkn nagle jaki pilot. Kogo chcesz oszuka? - odpowiedzia inny. - To nigdy si nie uda i dobrze o tym wiesz. Uda si, Szary Cztery" - odpar pierwszy pilot. - Mamy do roboty co lepszego ni wysuchiwanie twoich narzeka! W otwartym kanale cznoci rozleg si przenikliwy wist, co oznaczao, e kto prosi o przeczenie komunikatora na kana osobisty. Pellaeon przesta zwraca uwag na pole bitwy i odebra rozmow. - O co chodzi? - zapyta, wzdychajc ze zmczenia. Zamiast odgosw z pola bitwy usysza gos pani komandor Yage. Podczas bitwy o Borosk kobieta penia praktycznie obowizki jego adiutantki. Przyjmowaa meldunki, wyjaniaa wtpliwoci, kierowaa do innych osb niepodane pytania i przekazywaa wielkiemu admiraowi tylko najwaniejsze informacje.
21 - Ruiny Imperium

321

Otrzymaam meldunek od porucznik Arber, panie admirale - zameldowaa rzeczowo. - Na pokadzie Buntowniczego" zainstalowano modulator amplitudy grawitacji. Urzdzenie jest gotowe do przeprowadzenia pierwszego testu. Doskonale - odpar Pellaeon. Ogarna go ponura satysfakcja. Na pokadach imperialnych okrtw nie instalowano dotychczas modulatorw amplitudy grawitacji - takie urzdzenia byy rzadkie i bardzo kosztowne. To, o ktrym wspomniaa komandor Yage, zostao pospiesznie cignite z ssiedniego systemu i przeprogramowane przez imperialnych inynierw zgodnie ze wskazwkami przedstawicieli Galaktycznego Sojuszu. Gdyby si okazao, e funkcjonuje prawidowo i zakca, jak obieca Skywalker, sygnay wysyane przez wojennego koordynatora Yuuzhan Yongw, mogoby si to sta punktem zwrotnym bitwy. - Prosz poleci pani porucznik Arber, eby daa sobie spokj z testem prbnym i od razu wykorzystaa urzdzenie podczas walki - rozkaza. - Prosz take poinformowa kapitan Essenton, e ma cile wsppracowa z porucznik Arber.

Wprawdzie to rozkapryszona stara jdza, ale kiedy zobaczy, do czego jest zdolny taki modulator, z pewnoci zgodzi si im pomc. Yage nie omielia si kwestionowa decyzji Pellaeona, chocia wiedziaa rwnie dobrze jak on, e do tej pory aden imperialny dowdca nie oglda w dziaaniu urzdzenia zakcajcego sygnay yammoska. Wszystko opierao si na sowach Skywalkera i przedstawicieli jego Galaktycznego Sojuszu. Od tego, czy si nie mylili, zaleaa nie tylko przewaga, jak wielki admira chcia uzyska w celu wygrania tej bitwy, ale moe take losy caej wojny. Obserwowa, jak gwiezdny niszczyciel Buntowniczy" zawraca i opuszczajednz obronnych orbit pod piercieniami jonowych min; unosiy si tam take pozostae okrty liniowe. Na wypadek gdyby trzeba byo odstraszy rwcych si do walki pilotw koralowych skoczkw, niszczycielowi towarzyszy rj myliwcw typu TIE i kilka kanonierek. Zadaniem grupy szturmowej byo przetarcie szlaku do gromady okrtw liniowych Yuuzhan Yongw. W adowni ktrego miecia si kad z yammoskiem. Nieprzyjaciele dokadali wszelkich stara, eby te jednostki byy cay czas chronione. Nieco wczeniej zdoali odeprze nawet atak grupy szturmowej Mny". Jak poprzednio, Yuuzhan Yongowie skupili si wok okrtu z yammoskiem na pokadzie, niczym owady chronice krlow. Roiy si, gotowe do odparcia ataku i ksania napastnikw. O osony Bimtowniczego" rozbryzgiway si raz po 322 raz strugi ognistej plazmy... tak jaskrawe, e w porwnaniu z nimi blad ogie z dysz wylotowych jonowych jednostek napdowych. Ochronne pola okrtu byy szarpane przez dovin basale i ze wszystkich stron naraz ostrzeliwane przez pilotw koralowych skoczkw. Zaoga gwiezdnego niszczyciela odpowiadaa sztychami wiata z baterii turbolaserowych dzia. Artylerzyci zmieniali nie tylko czstotliwo, ale take energi mierciononych strzaw, dziki czemu udawao si im od czasu do czasu zestrzeli kilka czy nawet kilkanacie koralowych skoczkw rwnoczenie. W przestworzach unosiy si chmury ognistych okruchw i wirujce mgawice poncego gazu. Tu i wdzie rozbyskiway take ogniste szcztki, z ktrych powoli uchodziy resztki energii. Pellaeon podziwia umiejtnoci i zdecydowanie dowodzcej gwiezdnym niszczycielem pani kapitan Essenton. Niczym gigantyczna zatruta strzaa, Buntowniczy" pogra si coraz gbiej w serce wroga.

Gdy tylko okrt znalaz si w zasigu strzau, pani porucznik Arber wczya generator sygnaw zaguszajcych impulsy yammoska. Wielki admira zna z grubsza zasad dziaania urzdzenia, ale nie do koca pojmowa szczegy, Generator wysya zakodowane impulsy siy cienia, zaprogramowane w taki sposb, eby nakaday si na podobne impulsy, dziki ktrym wojenny koordynator Yuuzhan Yongw porozumiewa si bezporednio z dowodzonymi okrtami. Wyeliminowanie yammoska z dalszej walki mogoby sparaliowa poczynania pilotw koralowych skoczkw, a zakcenie wysyanych przez niego sygnaw powinno wprowadzi chaos w szeregi wroga. Pellaeon znw odnis wraenie, e patrzy na rojce si owady. Wyobraa sobie, e dziaanie generatora wywrze na nie podobny wpyw jak odymianie roju w celu ograniczenia ruchliwoci mieszkacw ula. Jak si spodziewa, wczenie urzdzenia wywaro natychmiastowy skutek. To, co przed chwil wygldao jak miertelnie skuteczny taniec, przerodzio si nagle w nieporadne i nieskoordynowane bkanie si po przestworzach. Pozbawieni centralnego sterowania piloci koralowych skoczkw musieli odtd na wasn rk orientowa si w zmianach sytuacji w przestworzach i samodzielnie podejmowa wszystkie decyzje. Pellaeon dobrze wiedzia, jak trudno jest pojedynczemu pilotowi orientowa si w zamcie ogromnej bitwy. Pozbawieni centralnego mzgu nieprzyjaciele przestali stanowi zwarty szyk obronny i wdali si w setki indywidualnych pojedynkw. Tu i wdzie dostrzega jednak oznaki adu; domyla si, e yammosk zmaga si z zakcajcymi sygnaami i na krtko przejmuje 323 kontrol nad niektrymi formacjami wroga. Cay czas jednak szpic dziobu Buntowniczego" kierowa si w serce grupy liniowych okrtw Yuuzhan Yongw. Artylerzyci gwiezdnego niszczyciela nieustannie wystrzeliwali torpedy i rakiety udarowe, a z hangarw wystartowali piloci wszystkich zdolnych do lotu myliwcw typu TIE, eby przypuci ostateczny szturm na kryjcy si w rodku grupy nieprzyjaci okrt z yammoskiem na pokadzie. Wojenny koordynator Yuuzhan Yongw odgryza si jednak najskuteczniej jak potrafi, a poza tym nawet zdezorientowani piloci koralowych skoczkw nie mogli chybi celu wielkoci gwiezdnego niszczyciela. Cigle ktry przypuszcza samobjczy atak na wie z mostkiem, co zmuszao do nieustannej uwagi

artylerzystw baterii turbo laserw. Bezporedni piercie ochronny wok oblonego okrtu Imperium tworzyy kanonierki. Ich zaogi zmuszay napastnikw do wybierania okrelonych ktw podejcia, a obsuga dzia staraa si zestrzel iwa jak najwicej nadlatujcych myliwcw Yuuzhan Yongw. Ich piloci nie orientowali si w sytuacji na tyle, eby obiera za cel same kanonierki, nic wic dziwnego, e zamiast chroni yammoska, ginli raeni raz po raz sztychami mierciononych byskawic. Piloci myliwcw typu TIE skupili uwag na wybranych okrtach nieprzyjaci i zasypali je tyloma seriami laserowych strzaw, e ich energii nie zdoayby pochon wszystkie dovin basale. Zapewne na tym etapie walki wojenny koordynator Yuuzhan Yongw stwierdzi, e poniesie klsk, i wyda rozkaz krcym w pobliu jednostkom szturmowym, eby rzuciy si do samobjczego ataku na ogromny okrt w ksztacie klina. onierze imperialnych si zbrojnych zorientowali si jednak od razu, e najszybszym sposobem odniesienia zwycistwa jest wyeliminowanie yammoska z dalszej walki, i nie dopucili, eby nowa taktyka odwrcia ich uwag. Imperialni piloci raz po raz zawracali i przystpowali do kolejnych atakw. Zasypali okrt z yammoskiem na pokadzie tyloma strzaami, e w kocu jednostka przechylia si ociale na burt, jakby przemieszczeniu uleg rodek jej cikoci. Przez liczne otwory w koralowym kadubie zacza uchodzi atmosfera, a w przestworza poszyboway martwe ciaa yuuzhaskich wojownikw. Mimo to wojenny koordynator nie zaprzesta walki, a samobjczy atak dwch jednostek, podobnych jak krople wody do okrtu liniowego z yammoskiem na pokadzie, wyzwoli na polu bitwy wystarczajc ilo energii, eby na chwil powstrzyma atak imperialnej floty. 324 Fala uderzeniowa przemkna przez wszystkie fronty walki tak szybko, e na jaki czas czujniki celownicze baterii turbolaserw Buntowniczego" ulegy przecieniu, Myliwce typu TIE zaczty bezradnie koziokowa w przestworzach, a koralowe skoczki pofruny we wszystkie strony niczym patki gorcego popiou znad ogniska. Jeden z pilotw myliwcw typu TIE, ktry odzyska panowanie nad sterami maszyny szybciej ni pozostali, zdoa w kocu trafi w kad podtrzymujc funkcje yciowe wojennego koordynatora. Stworzenie wyfruno przez otwr w prni i przeistoczyo si w chmur krysztakw lodu. Dopiero wwczas Buntowniczy"

zawrci, wyeliminowa z walki ostatni okrt liniowy Yuuzhan Yongw i zacz dziesitkowa pozostajce w tym rejonie walki jednostki nieprzyjacielskiej floty. Pellaeon mg si tylko cieszy z wyniku ataku. Posunicie okazao si rwnie miae, co skuteczne, i przekazao dowdcom yuuzhaskiej floty jasn informacj; moemy wam zada jeszcze cisze straty! Bitwa jednak wcale si nie zakoczya i chocia zaoga gwiezdnego niszczyciela wykonaa zadanie, w piercieniach jonowych min powstay powane wyrwy, ktre dopiero teraz zaczynali ata czonkowie zaogi Praworzdnoci". Coraz wicej pilotw koralowych skoczkw zapuszczao si blisko powierzchni Boroska, co zmuszao do szczeglnej uwagi artylerzystw baterii planetarnych turbolaserw i obsugi generatorw ochronnych pl siowych. Wszyscy wiedzieli, e jeeli na pokadzie ktrego okrtu yuuzhaskiej floty znajduje si jeszcze jeden yammosk, szybko przejmie dowodzenie nad atakiem i opanuje sytuacj. Czas. Do tego wszystko si sprowadzao. Pellaeon nie wiedzia, ile czasu moe jeszcze powici dowodzcy siami zbrojnymi Yuuzhan Yongw komandor Yorrik na unicestwienie pozostaych okrtw Imperialnej Marynarki. Przypuszcza, e celem jego wyprawy miao by zastraszenie przywdcw Imperium i zniechcenie ich do dalszej walki, a przy okazji zniszczenie tylu okrtw, ile si da. Okazao si jednak, e yuuzhaski dowdca napotka silniejszy opr, ni si spodziewa, i jego pobyt w przestworzach Imperium trwa o wiele duej ni planowano. W nastpnej chwili pani kapitan Essenton zameldowaa z pokladu Buntowniczego", e jej technicy zlokalizowali drugiego yammoska. Prosia o pozwolenie obrania go za cel, a wielki admira od razu wyrazi zgod. Najwaniejszym zadaniem byo w obecnej chwili nieustanne wywieranie nacisku na nieprzyjaci, nawet gdyby miao to oznacza stworzenie luk w obronie Boroska. Chodzio o to, eby zachci 325 Yuuzhan Yongw do ataku. Im wicej jednostek yuuzhaskiej floty udawao si zniszczy, tym bardziej rosa szansa odniesienia miadcego zwycistwa. Pellaeon orientowa si, e bitwa o Borosk zblia si do punktu zwrotnego. Mia nadziej, e szala bitwy zacznie si w kocu przechyla na korzy Imperium. Jakby w odpowiedzi na jego rozwaania, w komunikatorze rozleg si gos Luke'a Skywalkera.

Panie admirale, chyba powinien pan wiedzie, e wraca Braksaski Miadygnat".

A wynik wyprawy? - zapyta Pellaeon z nadziej w gosie.


Przypuszczam, e zakoczya si powodzeniem - usysza w odpowiedzi. Rozmawiaem tylko krtko z Mar, zanim wskoczyli do nadprzestrzeni, ale sprawiaa wraenie zadowolonej. Jakby wyczuwajc nastrj imperialnych si zbrojnych, Skywalker wrci z pierwszej linii frontu i wyldowa X-wingiem na pokadzie Mobjcy". Obserwujc przebieg bitwy z mostka okrtu pani komandor Yage, wywiera kojcy wpyw na wszystkich czonkw jego zaogi. Pellaeon si umiechn. W takim razie, jak sdz, niedugo otrzymamy jak wiadomo od naszych przyjaci, Yuuzhan Yongw - powiedzia. Okazywanie przesadnej wiary we wasne siy byoby w takiej chwili powanym bdem, panie admirale - przestrzeg go mistrz Skywalker. - Yuuzhanie niechtnie si wycofuj, nawet kiedy nie maj absolutnie adnych szans odniesienia zwycistwa. Ale nie s take gupcami - zauway wielki admira. Jeeli mwisz prawd, Shimrra po prostu nie moe sobie pozwoli na zbyt dugie toczenie walki w naszych przestworzach. Z pewnoci Yorrik o tym wie. Odmowa wykonania rozkazu moe na dusz met za szkodzi mu bardziej ni odwrt z pola bitwy. Mistrz Jedi nic nie odpowiedzia, ale jego milczenie przemawiao dobitniej ni sowa. - Wiem, o czym mylisz - odezwa si agodnie Pelaeon. - Jacen da do zrozumienia moffowi Flennicowi, e w porwnaniu z Galaktycznym Sojuszem Imperiumjest niczym... e moemy jedynie suy do odwracania uwagi Yuuzhan Yongw od najwaniejszego celu. Mia racj, a to oznacza, e to ja si nie pomyliem. Shimrra pragn nas zastraszy i zniechci do walki, a nie zniszczy. Yorrik prawdopodobnie uwaa, e osign ten cel. Unicestwi Bastion, zmusi nas do ucieczki w przestworza Boroska, a wycofujc si, przypuci pewnie 326 szturm na nasze gwiezdne stocznie. Nie bdzie mia absolutnie adnych kopotw z udowodnieniem najwyszemu lordowi, e jednak wywiza si z zadania... Przerwa mu kolejny gony wist z gonika komunikatora.

Wiadomo od nieprzyjaci, panie admirale - odezwaa si komandor Yage. Przeka j na otwarty kana - poleci Pellaeon. - Chc, eby usyszeli j wszyscy moi podwadni. ...tylko odwlekacie to, co nieuniknione - mwi Yorrik, wypluwajc sowa z jeszcze wiksz gorycz ni poprzednio. - Nikomu nie okaemy aski. Nikogo nie oszczdzimy. Zmieciemy z powierzchni waszej planety domy i wykorzystamy wasze szcztki jako nawz dla naszych plonw. Wczymy wasz planet do chwalebnego imperium Yuuzhan Yongw, ktre niedugo opanuje ca galaktyk. Bdziemy... Moliwe, e co przeoczyem, Yorrik - przerwa mu bezcere monialnie Pellaeon - ale nie widz adnego dowodu powodzenia twojego wspaniaego planu. Niszczymy wasze yammoski, wyeliminowalimy twoich szpiegw, a nawet udao si nam uwolni tych, ktrych uwaae za winiw. Nie masz do si, eby opanowa t planet, a co dopiero pozostae. Twoje groby s rwnie puste, jak czcze s twoje przechwaki. Udawisz si tymi sowami, kiedy... - zacz Yorrik. Puste - powtrzy z naciskiem Pellaeon, jeszcze raz przerywajc tyrad wygaszan przez dowdc Yuuzhan Yongw. ...zmienimy wasze blunierstwa w uel i... Puste! ...zmielemy kady wasz lad na py, z ktrego si zrodzilicie! Puste, Yorrik! - Rykn wielki admira. Dowdca Yuuzhan Yongw wyda charczcy dwik, podobny do przedmtertelnego rzenia szczura womp, ale Pellaeon nie da mu szansy dojcia do sowa. Najwyszy czas, eby dotrzyma obietnicy, komandorze - podj po chwili. Zniszcz nas albo si std wyno. Na bogw mojego ludu, niewierny! Obiecuj, e zadawisz si tymi sowami! Moe ktrego innego dnia, Yorrik, ale nie dzisiaj zapewni obojtnie przywdca Imperium. - Naprawd powiniene by dwa razy pomyle, zanim si powaye podj to ryzyko, zwaszcza e nie dysponowae wystarczajcymi siami ani rodkami, aby chocia pomarzy o odniesieniu zwycistwa. - Dokoczy

miertelnie powanym, 327 lodowatym tonem: - Nie zamierzamy si poddawa, Yorrik. Ani teraz, ani kiedykolwiek w przyszoci. Od czasu do czasu moesz wygra z nami jaka bitw, ale Imperium zawsze przystpi do kontrataku. Mog ci to obieca. Yorrik zacz miota kolejne groby, ale wielki admira go zignorowa. - Powiedz ode mnie najwyszemu lordowi, e jeeli pragnie osign cel, powinien wysa o wiele liczniejsz flot? i wyznaczy na jej dowdc kogo bardziej kompetentnego. Zanim dowdca Yuuzhan Yongw mia okazj co wtrci, przerwa poczenie, odpry si i podda kojcym objciom pynu bacta. Czu przewrotn rado na myl o tym, jak potraktowa butnego dowdc yuuzhaskiej floty. Co prawda, prowokowanie go wizao si z pewnym ryzykiem, ale to dobrze, e przeznaczonych dla uszu Yorrika sw suchali take jego podwadni. Gdyby dowdca Yuuzhan Yongw postanowi zlekceway wyrany rozkaz Shimrry, Pellaeon chcia by pewien, e moe liczy na poparcie caej Marynarki. Na szczcie po upywie kilkunastu minut od bezceremonialnego przerwania rozmowy poowa okrtw floty Yorrika zacza si wycofywa. Artylerzyci pozostaych jednostek pooyli za rufami wycofujcych si ziomkw zapor ogniow, eby imperialne siy zbrojne nie mogy skorzysta z niespodziewanej zmiany sytuacji na polu bitwy. Dowdcy jednostek Pellaeona byli zbyt mdrzy, eby rzuci si w pocig, ale wykorzystali okazj, eby przesun pole bitwy jak najdalej od Boroska. Personel baterii jonowych dzia i planetarnych turbolaserw nie przestawa strzela w lad za uciekajcymi nieprzyjacimi, a technicy Buntowniczego" nadal wysyali zmodulowane impulsy grawitacji w sam rodek szyku okrtw oddalajcej si floty wroga. Dowdcy eskadr gwiezdnych myliwcw typu TIE take wykorzystywali wszystkie luki w tylnej stray, eby atakowa nieprzyjaci od tyu. W kocu do nadprzestrzeni wskoczyy ocalae z pogromu okrty liniowe floty Yuuzhan Yongw i wszyscy zrozumieli, e odwrt dobiega koca. Zakrywajca cz twarzy Pellaeona maska do oddychania umoliwiaa mu ogldanie jednostek Yuuzhan Yongw opuszczajcych gwiezdny system Boroska w mniejszych i wikszych bitewnych grupach. N iektre skaday si tylko z odpowiednika krownika z przyczepionymi do ramion kiciami koralowych skoczkw, w skad innych wchodzio po

kilka leccych w idealnym szyku okrtw liniowych. Ich ruchami niewtpliwie kierowa ukrywajcy si na pokadzie ktrej jednostki yammosk. 328 Pellaeon przyglda si temu z uczuciem ulgi, ale wiedzia, e nie powinien si przedwczenie cieszy. Nie by nawigatorem, ale mia wystarczajco due dowiadczenie, eby odgadn kurs, jaki obierali piloci wnikajcych do nadprzestrzeni okrtw. Nawet nie patrzc na ekran z danymi, wiedzia, e jednostki uciekajcej floty nie kieruj si do jednego miejsca. Dokd zmierzaj? - zwrci si do pani komandor Yage. Pocztkowe wektory lotu sugeruj, e dwie trzecie okrtw yuuzhaskiej floty zamierza na dobre opuci terytorium Imperium. A pozostae? - zapyta Pellaeon. Kieruj si w przeciwn stron - odpara Yage. - Na razie nie moemy ustali dokadnie dokd, ale przypuszczamy, e do... ...przestworzy Yagi Mniejszej - domyli si Pellaeon. Rzeczywicie tak to wyglda, panie admirale - przyznaa Yage. Prawdopodobnie Yuuzhan Yongowie uwaaj, e ujdzie im to bezkarnie, skoro nasze siy zbrojne s wci jeszcze zajte w przestworzach Boroska. Pellaeon zastanawia si dusz chwil nad tym, co usysza, - Niech Mny" nadal prowadzi atak - odezwa si w kocu. - Ich odwrt powinien wyglda jak paniczna ucieczka. Chciabym tak e, eby Nieugity" i Opiekun" natychmiast uday si do przestworzy Yagi Mniejszej, a wraz z nimi Buntowniczy" i Niezrwnany". Jeeli Flennic naprawd chce obroni gwiezdne stocznie, zgodzi si przyj kad pomoc. - A co z Praworzdnoci", panie admirale? - zapytaa Yage. Starzejcy si gwiezdny niszczyciel, ktry strzeg dotd Mobjcy" i innych taktycznych okrtw Imperium, unosi si na jednej z wewntrznych orbit Boroska i waciwie dotd nie bra czynnego udziau w bitwie. Pozostanie tu - zdecydowa Pellaeon. - Mam wzgldem tej starej ajby inne plany. Rozumiem, panie admirale. Kiedy Yage przerwaa poczenie, wielki admira wybra osobisty kana i nawiza

kontakt z Lukiem Skywalkerem. C, Jedi - powiedzia. - Jednak si nam udao. To panu si udao, admirale - poprawi go Luke. - Ja tylko si przygldaem. - Wanie tego najbardziej nam byo potrzeba - odpar Pellaeon. Nie chcia, eby mistrz Jedi lekceway rol, jak odegra w odniesieniu zwycistwa. - Moe nigdy si nie zgodzimy, eby wydawa nam 329 rozkazy, Skywalker, ale udowodnie dzisiaj, e czasami opaca si nam przyj twoj pomoc. - Granica midzy jednym a drugim bywa czasami bardzo cienka, panie admirale oznajmi z lekkim rozbawieniem Luke. Syszc bezgraniczne zmczenie w gosie mistrza Jedi, Pellaeon umiechn si do siebie. Wielokrotnie w przeszoci musia agodzi wanie i spory, do jakich dochodzio midzy jego podwadnymi. Czasami trzeba byo czego wicej ni wsplny wrg, eby pogodzi skcone strony. Wielki admira uwiadamia sobie, e wanie wygra pierwsz bitw, wiedzia jednak, e wojna z Yuuzhan Yongami wci jeszcze si nie zakoczya. Najtrudniejsze miao dopiero nastpi. - Masz racj - powiedzia ponuro, obserwujc na ekranach wycofywanie si gwiezdnej floty nieprzyjaci. - Masz absolutn racj. Kolejny pisk w komunikatorze poinformowa go, e z osobistego kanau pragnie skorzysta jeszcze jedna osoba. Wielki admira wyrazi zgod i usysza gos siostrzeca Skywalkera. Tu Braksaski Miadygnat" - odezwa si Jacen z prowizorycznego mostka gwiezdnego pancernika. - Mamy adownie pene ludzi wymagajcych pilnie opieki lekarskiej. Prosz o rad. Miadygnacie", tu Mobjca" - usysza w odpowiedzi gos komandor Yage. - Przybij do platformy zaopatrzenia medycznego Powrt Hale'a". Za chwil podam wicej szczegw. Kiedy zainstalowane na pokadach obu jednostek komputery wymieniay informacje, Pellaeon zacz si przyglda gwiezdnemu pancernikowi za pomoc dalekosinego skanera. Dwie kolejne potyczki z nieprzyjacimi pozostawiy w kadubie wiele dziur, z ktrych wci jeszcze unosiy si smugi dymu. Wielki admira wiedzia, e okrt mia sprawia wraenie zniszczonego, bo stanowio to cz planu,

ale sdzc po sposobie wykonywania manewrw, mgby przysic, e gwiezdny pancernik zosta naprawd powanie uszkodzony. Wyglda na to, e niele oberwalicie - powiedzia. Nie bardziej ni mogem si spodziewa - odpar mody Solo. Wyranie stara si zbagatelizowa stan okrtu. - Podstp uda si znakomicie. Dobra robota, Jacenie - wczy si do rozmowy mistrz Skywalker. - Spisae si doskonale. Wszyscy zasuylicie na pochwa. Zapada krtka cisza. Jacen pewnie zapoznawa si z przekazanymi wsprzdnymi trajektorii lotu i korzystajc z pomocy imperialnych stacji namiarowych, upewnia si, e mzgi androidw rzeczywicie dokonay podanej korekty kursu. 330 Co si stao z wojn? - zapyta w kocu z nieukrywanym zaskoczeniem i ulg. Posza sobie - odpar sardonicznie Pellaeon. Ale nie na dugo - doda Luke. -1 niedaleko. Prosz si o to nie martwi - rzek wielki admira. Bdziemy gotowi najej powrt. Yuuzhanie przekln dzie, kiedy wcignli mnie do swojej zabawy. Tylko niech rado z tego zwycistwa nie przymi trzewoci paskiego osdu, admirale - przestrzeg go Luke. - Yongowie nie godz si atwo z porakami. Zapewniam pana, e to dopiero pocztek. Pellaeon sam wiedzia, e musi si mie na bacznoci. - Sdz, e masz racj, przyjacielu - powiedzia, kiwajc gow w zbiorniku bacta. - To pocztek ich koca.

Piloci eskadr fiaskich maszyn okazali si bardzo pojtnymi uczniami. Byli niedowiadczeni, wic ponosili cikie straty, ale chocia latali przestarzaymi i ociaymi myliwcami szturmowymi, od czasu do czasu udawao si im take zadawa straty yuuzhaskim napastnikom. Przy jednej z takich okazji Jag ledwo zdy zauway koralowego skoczka za ogonem swojego szponowca, kiedy yuuzhaski myliwiec zosta rozpylony na atomy przez serie nioscych zmienn energi strzaw, jakie nadleciay od sterburty. - Nieza kanonada, Siedem" - podzikowa i wykona ptl, eby zniechci do

ataku innego yuuzhaskiego pilota, ktry zamierza zaj pozycj za ogonem fiaskiego myliwca. W nastpnej sekundzie do walki przyczya si Duma Selonii" i w ciemnociach przestworzy pojawiy si olepiajce byskawice turbolaserowych strzaw. Okrt zawrci, dopiero kiedy jego artyle-rzyci zniszczyli bliszy z dwch pustych transportowcw niewolnikw. Ogromne statki leciay w stron powierzchni Galantosa, eby rozpocz polowanie na mieszkacw bezbronnej planety. Rozpruta od dziobu do rufy jednostka w ksztacie pcherza pka niczym przejrzay owoc, a ze szczeliny wyleway si w przestworza kaskady czerwonawej galarety. Jag zobaczy take tysice skrcajcych si drobnych stworze - yuuzhaskich gnullithw, ktre giny w prni niczym cite lodem ptaki. Jaina i piloci jej Eskadry Winiowych posali rj torped w szczelin w burcie transportowca niewolnikw i od razu pospiesznie zawrcili, zanim seria olepiajcych eksplozji rozerwaa statek na kawaki. 331 - Jeden z gowy - oznajmia triumfalnie moda Solo. Jag ucieszy si, syszc oywienie w jej gosie. - A ty jak sobie radzisz? Jeszcze raz przyjrza si yuuzhaskiej kanonierce. Obracaa si powoli wok osi, jakby zamierzaa wycofa si z pola bitwy, ale mody pilot domyla si, e to tylko podstp. Zna troch psychik Yuuzhan Yongw i wiedzia, e istoty ich rasy nigdy nie godzsi z porakami. Daby sobie rk uci, e co knuj. - To chyba jaka puapka - ostrzeg skrzydowych. - Jeeli zabardzo si zbliycie, moecie... Ostrzeenie przyszo zbyt pno. Lecc blisko jeden obok drugiego, piloci trzech przestarzaych myliwcw szturmowych zamierzali ostrzela zawracajc jednostk od spodu, nagle jednak dovin basale kanonierki poczyy energi i skieroway j do wewntrz kaduba yuuzhaskiego okrtu, eby rozpyli go na atomy. Jednostka znikna w olepiajcym bysku, jakby nagle staa si przezroczysta, a fala udarowa eksplozji unicestwia te trzy fiaskie myliwce i szarpna kadubami piciu innych, ktre przelatyway w pobliu. Kiedy w kocu wytracia energi, Jag ciko westchn. Przykro mi, Szafirowi - powiedzia. - Powinienem by was ostrzec duo wczeniej.

To nie twoja wina, dowdco Bliniaczych - zapewni go po krtkiej ciszy pilot Szafirowego Pi". - Jeeli chodzi o sztuk walki z Yuuzhan Yongami, wci jeszcze jestemy okropnie niedouczeni. Moemy mie pretensj tylko do siebie. Zmniejszona liczebnie Eskadra Szafirowych zmienia kurs, eby pomc Jainie zniszczy unoszcy si w przestworzach ostatni transportowiec niewolnikw, a poczone eskadry Bliniaczych Soc i Rezedowych szybko uporay si z pozostaymi skoczkami. Bitwa dobiega koca w mgnieniu oka; Jag wreszcie mg rozluni palce na dwigniach urzdze kontrolnych i si odpry. Kiedy jego serce zaczo znw bi normalnym rytmem, upewni si, e w przestworzach nie pozosta ani jeden koralowy skoczek, i nawiza czno z dowdc pilotw Stray Galantosa. Prosz mi powiedzie, kapitanie Syrtik - zacz - co si stanie, kiedy powrci pan na powierzchni planety? Czeka pana sd polowy za to, co pan zrobi? To zaley - odpar ze stoickim spokojem Pianin. - Mielimy za zadanie obroni Galantosa przed atakiem, ale naszym bezporednim rozkazodawc jest radny i jego prymaci. Jeeli zarzuc nam zlekcewa enie rozkazu... 332 - Ale czy rzeczywicie go zlekcewaylicie? - wtrcia si Jaina. - Naprawd otrzymalicie zakaz udzielania nam wszelkiej pomocy? Jag zwrci uwag na ostry ton modej Solo i przezornie zachowa milczenie. Wiedzia, jak czsto po zakoczeniu walki emocje bior gr nad zdrowym rozsdkiem. To zaley, jak definiowa sowo zakaz" - odpar Syrtik. Zachowali si po prostu jak kosmiczne limaki - cigna z gorycz Jaina. Przylatujemy, eby ocali ich od zagady, a oni maj czelno... - Nie dokoczya zdania i ciko westchna. - Na razie to moe zaczeka, ale kiedy dowie si o tym mama, bd mieli kopoty. Domylam si, e i tak bd ich mieli co niemiara - odpar Jag. - Przecie starali si j uwizi na powierzchni Galantosa... a moe nawet wyda w apy Yuuzhan Yongw. Kiedy w przestworzach pojawiy si tamte transportowce niewolnikw, chcieli uzyska od najedcw obietnic oszczdzenia mieszkacw w zamian za wydanie Jedi. Tym razem odpowiedziaa mu gucha cisza. Mody pilot przenis spojrzenie na

ekran monitora i zobaczy, e pilotujca pokiereszowany X-wing pani pukownik Solo posya pozostae torpedy w burt uszkodzonego transportowca, jakby chciaa przyspieszy wypyw czerwonawej galarety w pustk przestworzy. Jag przeczy komunikator na osobisty kana. Dobrze si czujesz? - zapyta. Nie. Wcale nie czuj si dobrze - burkna gniewnie. - To znaczy... waciwie dJaczego si tym przejmujemy? Chyba nie warto broni tych istot, skoro i tak raz po raz zadaj nam cios w plecy! To po prostu bezsensu! Jestem pewien, e Miza zadaby to samo pytanie, Jaino - powiedzia Jag. Moda Jedi umilka, jakby dopiero po chwili do jej wiadomoci dotraro nazwisko chissaskiego pilota, ktry zgin w przestworzach N'zotha. Zachowuj si jak dziecko, prawda? - zapytaa w kocu. Prawd mwic, zachowujesz si jak Jaina Solo - odrzek Jag. - Zapewniam ci jednak, e nie masz si czego wstydzi. Jaina rozemiaa si niewesoo. Dziki, Jagu - powiedziaa. Ale nie ma za co. - Mody pilot znw zerkn na ekrany monitorw. Eskadry dwuosobowych myliwcw szturmowych, zmniejszone o mniej wicej jednczwartpocztkowego stanu, kieroway si w stron Galantosa. Z pokadu Selonii" wystrzelono roboty zwiadowcze 333 w celu zbadania szcztkw transportowcw niewolnikw, a pozostali piloci Eskadry Bliniaczych Soc, jeden po drugim, ldowali w hangarze gwiezdnej fregaty Galaktycznego Sojuszu. - Mamy sporo zalegoci i musimy je nadrobi - odezwa si. - Moe i my powinnimy wyldowa i porozmawia w cztery oczy? Jaina znw si rozemiaa, tym razem jednak troch radoniej. - C, to jedna z najbardziej romantycznych propozycji, jakie kiedykolwiek usyszaam - powiedziaa. Jag umiechn si do siebie, zadowolony, e Jaina znw jest sob. No to jestemy umwieni? - zapyta. Jasne - odpara, zataczajc X-wingiem uk i zajmujc pozycj na orbicie obok

jego szponowca. - Czemu nie?

Po przeciwlegej stronie planety, z daleka od najzacitszych walk, pilot Sokoa Millenium" stara si dyskretnie odnale na jednej z niszych orbit niewielki jacht, ktry poda za nim od chwili startu z powierzchni Galantosa. Tahiri staa w milczeniu za plecami rodzicw Anakina. W sterowni frachtowca panowao napicie i moda Jedi czua si wyranie nieswojo. Han wci jeszcze nie mg si pogodzi, e go przegosowano. Wkrtce po starcie z Galantosa Tahiri zaproponowaa, eby odszukali gwiezdny jacht i postarali si dowiedzie czego wicej o tajemniczej istocie, ktra pomoga im w ucieczce. Han bardzo pragn przyczy si do bitwy i pomc pozostaym, ale sprzeciwia si temu Leia. Oznajmia, e ona te chciaaby pozna tosamo tajemniczego wybawcy, a to oznaczao, e opowiedziaa si po stronie Tahiri. Nasza wyprawa ma charakter dyplomatyczny, Hanie - przypomniaa, patrzc mowi w oczy. - A jeeli dyplomacja oznacza konieczno powstrzymania si od udziau w walce albo tchrzliwe chowanie si po drugiej stronie planety, jak to dobitnie okrelie, wanie tak powinnimy postpi. Ale oni potrzebuj naszej pomocy - sprzeciwi si Han, chocia sam rozumia, e to niezbyt mocny argument. Po prostu wola walczy, ni bawi si w dyplomacj. Eskadra Bliniaczych Soc i pani kapitan Mayn wystarcz a nadto, eby poradzi sobie z niewielkim oddziaem Yuuzhan Yongw - oznajmia stanowczo ksiniczka. Umiechna si i pooya do na ramieniu ma. - Zreszt podczas wojny dyplomacja moe si okaza rwnie skuteczna jak uycie brutalnej siy dodaa agodniej. 334 - Zdziwiby si, ile paktw zawiera si wanie w takich okolicznociach. - Sdziem, e to z powodu takich okolicznoci chciaa raz na zawsze poegna si z polityk - odpar pilot Sokola". Obrzuci chmurnym spojrzeniem urzdzenia kontrolne, ale zacz wprowadza maszyn w szeroki uk. Leia westchna zmczona prbami przemwienia mowi do rozsdku. - To by tylko jeden z powodw, Hanie - przypomniaa. Zanim zdy odpowiedzie, przeniosa spojrzenie na ekrany monitorw. Tahiri domylia si, e sprzeczka dobiega koca. Leia odznaczaa si silnym charakterem i

nie zamierzaa traci czasu na sprzeczki z mem o co, co - w jej mniemaniu zostao rozstrzygnite. C-3PO te pewnie zauway narastajce napicie, bo chwil pniej zdecydowa si wyj ze sterowni pod pozorem koniecznoci kalibracji motywatorw. Tahiri podejrz waa jednak, e to normalny pretekst, do jakiego ucieka si protokolarny android, ilekro nie mg znie konfliktw midzy wacicielami. Moda Jedi aowaa, e nie moe si wykrci podobn wymwk. Gdyby nie bya potrzebna w sterowni, moe take wymknaby si z niej po kryjomu. Po uniesieniujakie przeya na ldowisku miasta Al'Solib'minet'ri, wci jeszcze krcio si jej w gowie. Czua si dziwnie lekko... We si w gar, powiedziaa sobie, starajc si skupi uwag na rzeczywistoci, a nie na iluzjach. W przestworzach wok planety panowa niewielki ruch, tote odnalezienie gwiezdnego jachtu nie okazao si wcale trudne. Sto kilkadziesit pionowych smug przegrzanych jonw mogo oznacza tylko gwiezdne statki, ktre wystartoway z powierzchni Galantosa, eby osign wysz orbit. Na niszej pozostao zaledwie kilkanacie. Tahiri instynktownie wiedziaa dziki Mocy, e istota, ktra pomoga im w ucieczce, bdzie na nich czeka, tak jak obiecaa. Nie miaa pojcia, czego si od niej dowie, ale wzmianka o przedstawicielach Brygady Pokoju upewnia j, e ich wybawca dobrze wie, o czym mwi, i e powinna go wysucha. Wprawdzie znaleziony w apartamencie dla dyplomatw srebrzysty amulet znikn z jej kieszeni, ale stanowi niepodwaalny dowd, e z tym wszystkim mieli co wsplnego Yuuzhan Yongowie. Tahiri bya absolutnie pewna, e pojawienie si transportowcw niewolnikw w przestworzach Galantosa nie byo zwyczajnym zbiegiem okolicznoci. Niepokoio j jednak, e zareagowaa tak silnie na widok srebrzystego medalionu z podobizn Umierciciela Yun-Yammki. Odkrycie 335 talizmanu w apartamencie dla dyplomatw, co dowodzio pobytu jego waciciela na Galantosie, nie dawao jej spokoju. Dotychczas nie uwiadamiaa sobie, e moe okazywa tak wraliwo na wszystko, co ma zwizek z Yuuzhan Yongami. Dokuczliwe wspomnienia nie tylko nie odeszy w niebyt, jak arliwie pragna, ale panoszyy si w jej umyle coraz energiczniej.

Nie, pomylaa, stanowczo krcc gow, musz skupi ca uwag na chwili obecnej. Posuya si Moc, uwolnia myli i zacza poszukiwa w przestworzach ladw obecnoci osoby, z ktr odbya rozmow na ldowisku miasta APSolib'minet'ri. Nagle... Tam! - wykrzykna, wskazujc kierunek wycignit rk. Niewielki koreliaski jacht unosi si nieruchomo na granicy najwyszej warstwy atmosfery. Mia ksztat paskiej muszli, z kilku niewielkich wypukoci wystaway dysze dopalaczy i emitery szcztkowego pola ochronnego. Nigdzie nie byo jednak wida systemw uzbrojenia, a silniki pozostaway wyczone. - To on! Jeste tego pewna? - zapyta Han. W jego gosie wci brzmiaa uraza. Tahiri kiwna gow i ponownie wysaa myli w przestworza. Absolutnie pewna - potwierdzia. Sokole Millenium" - rozleg si nagle czyj gos w komunikatorze systemu cznoci podprzestrzennej. Tahiri od razu rozpoznaa osob, z ktr rozmawiaa na ldowisku. - Wzywam Sokoa Millenium"! Ta-a, syszymy ci - burkn niechtnie Han. - Moesz powiedzie nam, kim jeste? Przyjacielem - usysza w odpowiedzi. Wolelibymy sami o tym zdecydowa. Czy my si znamy? - zapytaa Leia. Nigdy si nie spotkalimy, ale znacie istoty mojej rasy odpar tajemniczy nieznajomy. Tahiri ju zrozumiaa, e rozmwca nie jest czowiekiem, ale wci jeszcze nie potrafiaby powiedzie, do jakiej naley rasy. Syszaaju kiedy podobny, melodyjny gos, ale za nic w wiecie nie moga sobie przypomnie gdzie i kiedy. A jaka to rasa? - zapyta bezceremonialnie Solo. Przepraszam za przyjcie, z jakim si spotkalicie po wyldowaniu na powierzchni Galantosa - cigna istota, ignorujc jego pytanie. - Nie mogem zrobi nic, eby temu zapobiec. Gdybym zawczasu wiedzia o waszym przybyciu, postarabym si was ostrzec zaraz po 336 wyldowaniu, ale zanim zdoaem przedosta si do kompleksu dla dyplomatw,

bylicie ju winiami. Musiaem czeka na okazj, eby pomc wam bardziej jawnie i mc uczyni to bez obawy, e odkryj moj prawdziw tosamo. Wic jeste szpiegiem? - domylia si ksiniczka. Niezupenie - odpara tajemnicza istota. - Mog wam jednak pomc. I tak mamy wobec ciebie dug wdzicznoci - odezwaa si Tahiri. Moe kiedy miaa wobec mnie jaki dug, Tahiri Yeilo, ale spacia go, kiedy pomoga mi w ucieczce - odpar rozmwca. - A jeeli chodzi o czonkw rodziny Solo, szanujemy ich i cenimy za to, e wielokrotnie pomagali nam w przeszoci, nie moe wic by mowy o jakimkolwiek dugu. Jestem po prostu rad, e was spotkaem i mogem si wam przyda. Co waciwie wydarzyo si na Galantosie? zainteresowaa si Leia. - Jaina twierdzi, e Yevethowie przestali istnie jako rasa. Wiesz co wicej na ten temat? Sondy Fianw wysyane w przestworza N'zotha potwierdziy, e yevethaskie gwiezdne stocznie ulegy zniszczeniu, jednak Sianowie nie pozostawili tam prbnikw na do dugo, aby odkry, co si stao z mieszkacami. Bardzo si obawiaj ssiadw. Wydarzenia sprzed dwunastu lat wywary na rozwj ich cywilizacji ogromny wpyw i pozostawiy w ich psychice gboki uraz. Mogo by tak, e siy zbrojne Nowej Republiki zniszczyy wszystkie okrty yevethaskiej floty, ale ich waciciele przeyli w gromadzie gwiezdnej Koornacht. Fianowie zawsze si obawiali, e pewnego dnia ich odwieczni wrogowie znw stan si silni i przystpi do kolejnego ataku. Ostatnim razem mieszkacy Galantosa ocaleli jedynie dziki pomocy ze strony Nowej Republiki, ale od pewnego czasu uwiadamiali sobie, e nastpnym razem Nowa Republika moe nie zdoa ich obroni. A strach przed moliwoci powrotu Yevethw narasta, w miar jak pogbia si kryzys wywoany przez inwazj Yuuzhan Yongw - domylia si ksiniczka. Wanie - przyzna nieznajomy. - Fianowie nie s wojownicz ras. Od dawna wiedzieli, e ich wte siy zbrojne nie potrafi si oprze atakowi bezlitosnych napastnikw. Gdyby Nowa Republika przegraa w konfrontacji z Yongami, kto ochroniby ojczyst planet Fianw przed inwazj z gromady gwiezdnej Koornacht? Tak wic. Kiedy mniej wicej przed rokiem pojawia si na Galantosie delegacja z obietnic zlikwidowania zagroenia, jakie stanowili Yevethowie,
22 - Ruiny Imperium

337

Fianowie powitali nieznajomych przybyszw z otwartymi ramionami. Moecie sobie wyobrazi, z jak radoci przyjli ich propozycj. Wanie w tym miejscu pojawia si Brygada Pokj u, prawda? - zagadna Tahiri. Dziewczyna zdoaa chyba w kocu opanowa mtlik w gowie i skupia uwag na toczcej si konwersacji. Bogactwa naturalne w zamian za bezpieczestwo, hmm? Masz racj - przyznaa obca istota. - Przedstawiciele Brygady Pokoju otrzymali od Fianw transport cennych mineraw, ktrych potrzebowali na wymian z kim innym, a planeta N'zoth zostaa zniszczona. Jej mieszkacw zupenie zaskoczono. Stao si tak dziki cile tajnym wojskowym informacjom. Fianowie przekazali je Brygadzie Pokoju, a ci udostpnili je dowdcom si zbrojnych Yuuzhan Yongw. Mieszkacy Galantosa wyobraali sobie, e zawierajc ugod z Brygad Pokoju, zapewni sobie bezpieczestwo. Obawiali si Yevethw o wiele bardziej ni Yuuzhan, ktrzy dotychczas nie wykazywali szczeglnego zainteresowania tym rejonem galaktyki. I tak to wygldao. Fianowie doszli do przekonania, e odtd mog czu si bezpieczni. A my nie mielimy o tym adnego pojcia - mrukna rozgoryczona Leia. Dziki zerwaniu cznoci - przypomnia nieznajomy. A wic i to byo jednym z punktw ugody zawartej z przedstawicielami Brygady Pokoju? - domylia si ksiniczka. Galantos mia zerwa wszelkie wizy z Now Republik? Tak. Ale dlaczego? - zdziwia si Tahiri. Z obawy przed moliwymi przeladowaniami - odpara istota. Ze strony Brygady Pokoju? Ze strony Nowej Republiki - poprawi j pilot jachtu. - Nie traktujecie uprzejmie nikogo, kto wchodzi w konszachty z nieprzyjacimi. I mamy dobry powd - wtrci si Han. - Nie do wiary, e zadalimy sobie tyle trudu, usiujc ocali gromad mordercw przed losem, na ktry prawdopodobnie i tak zasuguj. Gdybymy nie pojawili si w ich przestworzach w najbardziej odpowiedniej chwili, Fianowie skoczyliby w brzuchu ktrego transportowca niewolnikw. Pewnie teraz byliby ju w drodze na jedn z planet podbitych przez Yuuzhan Yongw. Powinnimy byli zostawi ich samym sobie.

Chyba nie mwisz powanie, Hanie - achna si Leia. Tylko nie prbuj mi wmawia, e chcesz im wybaczy to, co nam zrobili. - Jej m sprawia wraenie, jakby nie mg uwierzy wasnym uszom. - Yevethowie nie wiedz, co to poraka. Pod tym 338 wzgldem s rwnie przewrotni jak Yongowie... a przynajmniej byli. Walczyliby do upadego, a Fianowie dobrze to wiedzieli. Mieszkacy Galantosa s winni ludobjstwa na rwni z Yuuzhanami. Fianowie zostali w to wmanewrowani - przypomniaa Leia. - Yevethowie z radoci by ich wymordowali, gdyby mieli szans, a przy okazji i nas, jeeli ju o tym mowa, nigdy jednak nie syszaam, eby zachca kogokolwiek do ich zlikwidowania. Fianowie stali si ofiarami na rwni ze wszystkimi innymi zainteresowanymi stronami. Pewnie by si stali, gdybymy nie pojawili si w ich przestworzach - odci si z gorycz Solo. Wszyscy czasami zachowujemy si gupio, Hanie - wycedzia ksiniczka przez zacinite zby. Z najwyszym trudem utrzymywaa gniewna wodzy. - Nie twierdz, e pochwalam ich postpowanie ani e nieogarnia mnie gniew na myl o tym, jak nas potraktowali. Po prostu ich rozumiem. Obawiali si, e wszystko strac. Yuuzhan Yongowie poszukiwali niewolnikw i informacji na temat moliwych zagroe. Kierujc ich uwag na Yevethw, Fianowie zapewnili im jedno i drugie, ale kiedy zgodzili si na wspprac z przybyszami spoza galaktyki, poczuli si bezpieczni i zerwali wszelkie wizy, jakie czyy ich z sojusznikami. To jeszcze nie oznacza, e s naszymi wrogami. Nikt nie zasuguje, eby sta si niewolnikiem, bez wzgldu na to, czego dopuci si w przeszoci. Wyprawilimy si tu, eby przywrci czno i ocali ich od niewoli, a nie aby ferowa Wyroki, kto zasuguje na mier, a kto na ycie. Han mrukn co niechtnie, ale musia uzna suszno argumentw ony. A potem pojawilimy si my - odezwaa si Tahiri, niechtnie wczajc si do rozmowy. Bdc wiadkiem sporu rodzicw Anakina, czua si dziwnie zagroona. Czy to nie ty zasugerowae, ebymy tu przylecieli? Wpisae do pamici pokadowego komputera Sokoa" informacj wskazujc nam, dokd si uda, prawda?

Tak - potwierdzi nieznajomy rozmwca. - Od pewnego czasu staraem si wysia z tego systemu jak wiadomo, ale nie miaem pojcia, czy moje starania zakoczyy si sukcesem. Wyszo na to, e po jej odebraniu zdecydowalicie si przystpi do dziaania. Kiedy wyldowalicie, radny Jobath straci gow i wysa do was podwadn, eby unikn koniecznoci rozmowy. Prymatka Persha take wpada w panik i powierzya was opiece swojego asystenta. Jestem pewien, e Thrum rwnie z radoci przekazaby was komu innemu, ale sta na najniszym szczeblu hierarchii wadzy i doszed do wniosku, e pownien zachowa si w kopotliwej sytuacji najlepiej, jak 339 potrafi. Na szczcie postanowilicie wyruszy na zwiedzanie miasta, co pozwolio wam lepiej zorientowa si w caej sprawie. Wszystko wskazywao, e odgadnicie prawdy nie zajmie wam duo czasu. Nasza wycieczka daa ci take okazj nawizania kontaktu z nami - domylia si Leia. To prawda - przyznaa obca istota. - Z pocztku udao mi si tylko zostawi wiadomo w pamici pokadowego komputera myliwca waszego towarzysza, ale miaem za mao, eby wyrazi si wystarczajco jasno. Kiedy w przestworzach Galantosa pojawili si Yongowie, Fianowie postanowili podwoi rodki ostronoci. Z pocztku uwaali, e transportowiec niewolnikw to zwyky frachtowiec przysany po odbir nastpnej partii cennych mineraw. Tyle e to oni mieli by tymi mineraami - mrukn Han, krcc gow. Wanie. Musz przyzna, e to sprytny plan - stwierdzia Leia. Yuuzhan Yongowie nie maj do si ani rodkw, eby opanowa ten rejon galaktyki. Wykorzystuj wic istnienie skconych planet albo frakcji politycznych, odwalajcych za nich najgorsz robot. To skuteczna taktyka, a Yuuzhan Yongowie stosuj j z pewnoci nie tylko tutaj. To rozsdne przypuszczenie, ksiniczko - odpar ponuro ich rozmwca. - W tym rejonie galaktyki czsto zdarzaj si przerwy w cznoci. Wiedzo tym funkcjonariusze waszego wywiadu i przypuszczam, e to dziki ich raportom wyruszylicie na t wypraw. Trudno powiedzie, ktre przerwy wynikaj z

niewinnych przyczyn natury technicznej, a ktre s dzieem sabotaystw z Brygady Pokoju albo szpiegw Yuuzhan Yongw. Czsto prawda wychodzi na jaw, dopiero gdy co si wydarzy, kiedy jest ju za pno na jakkolwiek interwencj. Wykorzystujc rnice pogldw politycznych, przedstawiciele Brygady Pokoju zdoali na przykad skci mieszkacw Rutana i jego ksiyca, Senali. Kilka miesicy pniej Rutanian wymordowaa niewielka flota Yuuzhan Yongw, ktra nastpnie skierowaa wyrzutnie na Senalian i wzia do niewoli poow obywateli ksiyca. Zamierzalimy odwiedzi Rutan - przypomniaa sobie Leia, zwracajc si do Hana. - Mamy go na licie. A Belderon? - zapyta Solo. Take j mamy - odpara ponuro ksiniczka. No c, dziki Yuuzhan Yongom Firrerreanie przestali istnie jako rasa istot odezwa si nieznajomy rozmwca. - A niedugo ich los podziel Belderonianie. 340 Skd wiesz, skoro czno ztamtymi miejscami, podobnie jak z Galantosem, zostaa dawno przerwana? - zdumia si Han. Nie rozumiem, jakim cudem moesz mie pojcie, co si tam dzieje. Naprawd tego nie wiesz? - zapytaa obca istota z ledwo uchwytnym rozbawieniem. -Nawet si nie domylasz? Znae cel naszej wyprawy, chocia go nie wyjawilimy - zauwaya Tahiri. I udao ci si jeszcze na Kaamarze przenikn do pamici pokadowego komputera Sokoa Millenium" - przypomniaa Leia. Kim s istoty twojej rasy? Gdybym ci to wyjawi, ksiniczko, nie uwierzyaby odpar nieznajomy. - A przynajmniej nie od razu. Poddaj nas prbie - zaproponowa Han tonem niedopuszczajcym odmowy. Pilot gwiezdnego jachtu zachichota. Na razie powinno wam wystarczy, e jestem elementem sieci - powiedzia. Nie jestemy szpiegami, ale staramy si mie oko na wszystko, co dzieje si wok nas. Mamy wrodzon umiejtno przenikania do miejsc, w ktrych pragniemy si znale, w taki sposb, eby nikomu nie rzuca si w oczy. Pracujemy wycznie dla siebie i nie sprzedajemy zdobywanych informacji, nie stanowimy zatem zagroenia

dla nikogo z wyjtkiem tych, ktrzy staraj si nam zaszkodzi. Po prostu gromadzimy informacje. Ale co z tego macie? - zapyta bezceremonialnie Solo. Skoro ich nie sprzedajecie, na co s wam potrzebne? Skamabym, gdybym powiedzia, e nie zyskujemy w zamian nic oprcz satysfakcji z pomagania innym istotom - odpar ich wybawca, znw okazujc lekkie rozbawienie. -Nie jestemy wyszkolonymi onierzami ani zawodowymi wojownikami, nie jestemy take, jak ju wspomniaem, szpiegami. Moecie nas uwaa za osoby, ktre przypadkiem staj midzy walczcymi armiami, w zwizku z czym ponosz podczas walki najcisze straty. Wanie dlatego udaje si nam osiga cele, o jakich nie mog marzy zawodowi szpiedzy ani onierze. Jednym z takich celw jest zbieranie informacji i przekazywanie ich do i z rejonw w rodzaju systemu Galantosa. W takich miejscach zazwyczaj zwraca si baczn uwag na wszystkich, ale my naprawd nie rzucamy si w oczy. Niezauwaaj nas ani funkcjonariusze waszego wywiadu, ani Yuuzhan Yongowie. Przenikamy wszdzie, ale staramy si by niewidoczni. Niewiele dzieje si wok nas, o czym bymy nie wiedzieli. Dlaczego wic zdecydowalicie si nam pomc? - zapyta Han. 341 Poniewa w obecnej chwili pokj w galaktyce zaley od stabilnoci nowego Sojuszu Galaktycznego - odpara istota. - No i jeszcze dlatego, e moemy. Doprowadzenie do takiego stanu zajo nam wprawdzie troch czasu, ale moecie zakada, e opowiadamy si powaszej stronie. W obecnej chwili - doda znaczco pilot Sokoa". To prawda, kapitanie Solo. W obecnej chwili - przyzna ich wybawca. - A jeeli ju o tym mowa, musz jak najszybciej wydosta si z tego systemu i przekaza raport, a wy powinnicie wybra nastpny cel wyprawy. Chwileczk - odezwaa si Leia. - Czy przed odlotem nie mgby nam chocia troch pomc w podjciu waciwej decyzji? Han rzuci jej ostre spojrzenie. Nie by zachwycony, e pierwszy cel wyprawy zosta wybrany na podstawie anonimowej informacji, i. z pewnoci nie cieszya go perspektywa wysuchiwania kolejnych polece tajemniczej istoty. Ty i twoi ziomkowie ju raz nam pomoglicie - cigna ksiniczka, ignorujc

spojrzenie ma. - Wyjawilicie nam stosowan przez nieprzyjaci taktyk, o ktrej dotd nie mielimy pojcia. Jeeli macie dla nas jeszcze jak rad, chtnie jej wysuchamy.

Bardzo susznie - zgodzi si pilot niewielkiego jachtu. - Dokd zamierzalicie


polecie? Jeszcze o tym nie rozmawialimy - przyznaa Leia. - Zastanawiaam si jednak nad Belsavis. Przez kilka ostatnich miesicy pojawiay si i tam problemy z cznoci, a na samej planecie trwa kiedy konflikt. ktry Yuuzhan Yongowie mogliby wykorzysta do swoich celw. To prawda, ich gwnymi kierunkami bd prawdopodobnie sektory Seneksa i Juveksa, ale moe by ju za pno najakkolwiek pomoc - zastrzega obca istota. Gdybycie tam przylecieli, mogoby si okaza, e nie macie ju nic do roboty oprcz posprztania baaganu. Bardziej przydalibycie si w innym miejscu, gdzie korupcja do piero zaczyna stawia pierwsze kroki. Moe uda si wam nie dopuci, eby sytuacja staa si naprawd powana. - Uda si, jeli tylko si nie mylisz - stwierdzi Solo. - Skd jednak mamy wiedzie, czy nie wysyasz nas w pogo za dzikim gundarkiem? Czy moemy mie pewno, e nie jeste' tajnym agentem albo czonkiem Brygady Pokoju? Moe uczestniczysz w spisku obejmujcym ca galaktyk? Moe dziaasz na zlecenie nieznanych mocodawcw i usiujesz wprowadzi nas w bd albo odwrci nasz uwag? Sytuacja w nastpnym miejscu, do ktrego nas wylesz, moe wyglda... 342 ...tysice razy gorzej ni tu - dokoczy za niego pilot jachtu. - Kapitanie Solo, naprawd moe tak by i prawdopodobnie bdzie, bo zamierzam zaproponowa, ebycie wybrali si na Bakur. Bakur? - powtrzy jak echo Han. - Chcesz powiedzie... Nie chc powiedzie niczego - przerwa znw nieznajomy wybawca. - Prawd mwic, sam wiem niewiele. Napywaj do nas stamtd tylko wyrywkowe informacje, zamilko take wiele rde, z ktrych pomocy dotychczas korzystaem. Wiem, e take wasi szpiedzy majdue kopoty z przekazywaniem wiadomoci za pomoc zwykle uywanych kanaw. Taka sytuacja budzi nasz niepokj. Moliwe, e Imperium Ssi-muvi postanowio skorzysta z tego, e jestecie zajci gdzie indziej, i

jeszcze raz wstpio na wojenn ciek. Jeeli jak po przednio Ssi-ruukowie zamierzaj wyruszy na nastpn wypraw w poszukiwaniu si yciowych, sytuacja w tamtym rejonie galaktyki moe si sta naprawd powana. Mieli do czasu, eby stworzy now armi bojowych robotw oraz udoskonali metody i aparatur do technicyzacji. W sterowni Sokoa Millenium" zapada cisza. Wszyscy zastanawiali si nad znaczeniem sw ich wybawcy. Co prawda Tahiri bya zbyt moda, eby pamita kopoty, jakich swego czasu przysparzali Ssi--ruukowie, ale na pewno dowiedziaa si o nich z innych rde, choby podczas nauki w Akademii Luke'a Skywalkera. Gadopodobne obce istoty byy rwnie ksenofobicznie nastawione jak Yevethowie i rozwijay si w podobnym rodowisku - w sercu odosobnionej gromady gwiezdnej na skraju galaktyki. Zaledwie dwadziecia kilka lat wczeniej, korzystajc z nieoczekiwanej pomocy Chissw, Nowa Republika zdoaa pokona Ssi-ruukw. Pod wzgldem okruciestwa i upodobania w zadawaniu blu ich metody prania mzgu i technicyzacji mogy miao rywalizowa ze sposobami stosowanymi przez Yuuzhan Yongw. Miujcy pokj Bakuranie stanowili jedyn przeszkod midzy Imperium Ssi-ruuvi a reszt galaktyki i ju kiedy padli ofiarami obcych istot. Tahiri nie wiedziaa, czy Yuuzhan Yongowie zdoaliby zaskoczy Ssi-ruukw i zaatakowa ich wystarczajco duymi siami, eby podobnie jak Yevethw wszystkich unicestwi. Ssi-ruukowie mieli wicej czasu na odbudowanie si po klsce, a poza tym od pocztku byli silniejsi ni Yevethowie. Gdyby potrafili wykorzysta technicyzacj do napdzania okrtw siami yciowymi Yongw albo gdyby Yuuzhanie wymylili sposb wykorzystywania tej samej techniki... Wzdrygna si na myl o takiej moliwoci. Wci jeszcze nie znaa odpowiedzi napytanie, czy Yuuzhan Yongowie maj jaki zwizek 343 z Moc. Wtpia, eby zechcieli si posuy jakkolwiek maszyn do podboju galaktyki, ale na myl, e obie kierujce si nienawici obce rasy mogyby zawrze sojusz, ogarniao j straszliwe przeraenie. We si w gar, nakazaa sobie. Nie tra gowy w takiej chwili. - Dzikujemy ci - odezwaa si rzeczowo Leia. Wida byo, e lekko poblada. Jestemy bardzo wdziczni za pomoc.

Ta-a - doda Han, chocia nie pozby si resztek wtpliwoci. - Bdziemy si nad

tym zastanawia. Czy spotkamy tam inn istot twojej rasy? - zainteresowaa si moda Jedi. Kto si z wami skontaktuje - obieca wymijajco nieznajomy. Kto? Kto - powtrzya istota. - Jak powiedziaem, jestemy wszdzie. Na ekranach skanerw pojawiy si rozbyski i Tahiri zrozumiaa, e pilot gwiezdnego jachtu wczy jonowe silniki i zaczyna przygotowywa si do odlotu. Powiedz nam chocia, jak si nazywasz - poprosia. Cierpliwoci, moda Jedi - skarci j nieznajomy. Pewnego dnia zapiewamy i twoj piosenk. Zanim Tahiri zdya zapyta go o znaczenie tych sw, istota przerwaa poczenie, a jacht zacz si oddala od grawitacyjnej studni Galantosa. Usyszaa oburzone prychnicie Hana, ale bya zbyt oszoomiona, eby zwrci na to uwag. Po ostatnich sowach wybawcy doznaa olnienia. Poczya je z melodyjnym brzmieniem jego gosu i zapachem, jaki wyczua na ldowisku miasta ArSolib'minet'ri. Zapiewamy i twoj piosenk".,. To Ryn! - wykrzykna. Ryn? - zapyta z bezgranicznym zdumieniem Solo. - Niemoliwe. Jestem absolutnie pewna. Mogabym przysic - oznajmia stanowczo Tahiri.

Dlaczego ktry z nich miaby si bawi w szpiega? - nie dawa za wygran Han.
- Zostaby natychmiast zauwaony... Przypuszczam - podsumowaa Leia, obserwujc, jak may jacht przyspiesza i znika w nadprzestrzeni - e sami musimy si tego dowiedzie...

IV

To niesamowite, jak szybko wadze potrafi reagowa, jeli zechc, pomylaa zdumiona Jaina. czno z najbliszym dalekosinym przekanikiem udao si przywrci w cigu zaledwie piciu standardowych godzin od zniszczenia obu yuuzhaskich transportowcw niewolnikw. Dziki temu znw mona byo przesya bez przeszkd informacje z Galantosa za porednictwem lokalnej sieci cznoci podprzestrzennej. Co wicej, radny Jobath niespodziewanie skoczy zaatwia niecierpice zwoki interesy po przeciwlegej stronie planety. Skontaktowa si z Lei i owiadczy, e zawsze, ale to zawsze dochowywa wiernoci Galaktycznemu Sojuszowi. Jaina wyobraaa sobie, jak zareagowa ojciec na sowa dostojnika. Matka pewnie podzielaa zapatrywania ma, ale starannie ukrya swoje zdanie i udzielia dyplomatycznej, taktownej odpowiedzi. Jej rodzice stawali si w tym naprawd coraz lepsi. Z jednej strony umoliwiao im to zasiewanie niepokoju w sercach nawet najbardziej obudnych lokalnych wadcw, z drugiej za pozwalao przekonywa ich bez uciekania si do siy. Jaina nie bya jednak wiadkiem tej rozmowy. Kiedy wyldowaa pokiereszowanym X-wingiem w hangarze Dumy Selonii" i pozwolia, eby medyczne androidy opatrzyy kilka niegronych ran i otar skry, posza prosto do kwater czonkw zaogi, odnalaza woln kabin i przespaa smacznie prawie pi godzin. Co prawda koja okazaa si wska i niewygodna, ale to i tak byo lepsze ni drzemka na siedzco 347 w fotelu pilota gwiezdnego myliwca. A przecie w cigu ostatnich kilku lat przespaa tak setki godzin i miaa w tym cakiem niez wpraw. Nawet gdy bya pogrona w gbokim nie, drczyy j wspomnienia wyprawy Anakina na krcy wok Myrkra yuuzhaski wiatostatek. Wci na nowo przeywaa polowanie na krlow voxynw. Pamitaa, e po mierci modszego brata ogarna j zimna furia, ktra na pewien czas zaprowadzia j na Ciemn Stron. Kiedy jej ciao odpoczywao, w duszy zalga si obawa, e Jacen take zgin. Jaina bya przekonana, e gorycz tego straszliwego smutku bdzie jej towarzyszy do koca ycia.

Zanim jeszcze wybia si ze snu, zacza si zastanawia. Dlaczego teraz? Dlaczego tutaj? Co ten sen chce mi uwiadomi? Nagle wzdrygna si i obudzia, apczywie chwytajc powietrze. Spostrzega, e czyja rka szarpie j za rami. - Co si...?-zapytaa. Zamrugaa, starajc si rozpozna pochylajc si nad ni ciemn plam. Spokojnie, Jaino, to tylko ja - chocia bya rozespana, rozpoznaa gos Jaga Fela. Zorientowaa si, e mody pilot usiad obok niej na skraju wskiej pryczy. Jag? - Jaina te usiada i odgarna z czoa kosmyki niesfornych wosw. Ziewna i potara zaspane oczy. - Wiesz, musisz bardziej uwaa - powiedziaa. Ludzie wezm nas na jzyki. A niech bior- odpar beztrosko mody pilot. - A tak w ogle, czy ty wiesz, gdzie si znajdujesz? Dopiero wtedy dotaro do jej wiadomoci, e nie spaa w osobistej kwaterze na Kaamarze, ale w jednej z oglnodostpnych kajut gwiezdnej fregaty, a od pitnastu identycznych pomieszcze dzieli j tylko cienka, chocia nieprzezroczysta zasona. atwiej by jej byo natkn si na kowakiask mapojaszczurk za sterami gwiezdnego statku, ni znale w takich warunkach chocia odrobin prywatnoci. Dlaczego mnie obudzie? - zapytaa, kiedy w kocu odzyskaa przytomno umysu. - Co si stao? Nie - odpar Jag, lekko si umiechajc. - Zamwia standardow polow drzemk, a kiedy dobiegaa koca, zgosiem si na ochotnika, aby odwali czarn robot i obudzi ci. Doszedem do przekonania, e powinienem oszczdzi kopotw oficerowi dyurnemu. - Znw si umiechn. - Zreszt nie widz powodu, dlaczego miaem pozostawi mu t przyjemno. 348 Jaina otworzya usta, jakby chciaa rzuci jak kliw uwag, ale dotaro do niej, e to mia by komplement. Pokrcia gow i gono si rozemiaa. - Czego naprawd chcesz ode mnie? - zapytaa. - Bo jeeli nastpnych cigw na treningowej macie, daj mi minut albo dwie, e bym si do koca rozbudzia. Tym razem mody pilot gono si rozemia. Prawd mwic, przynosz ci najwiesze wieci - powiedzia. - O Jacenie.

O... Jacenie? - Jaina natychmiast oprzytomniaa. Usiada prosto, a w jej gowie


rozdzwoniy si alarmowe dzwonki. Czyby wanie dlatego ni si jej brat bliniak? - Mw - wychrypiaa. Jag zrobi to z najwysz przyjemnoci. Jaina usyszaa o powrocie i radykalnej zmianie nastawienia fiaskiego radnego Jobatha, a take o ponownym nawizaniu cznoci z reszt galaktyki. Ucieszya si, e sytuacja na Galantosie ulega tak atwo i tak szybko poprawie, ale prawdziw ulg poczua dopiero, kiedy zapoznaa si z wiadomociami, jakie napyny po nawizaniu cznoci z Kalamarem. Suchaa jak urzeczona. Okazao si, e wojskowi Imperium stawili skuteczny opr inwazyjnej flocie Yuuzhan Yongw. Co wicej, po zniszczeniu Bastiona imperialne siy zbrojne nie tyIko nie poszy w rozsypk, ale stawiy czoo najedcom w przestworzach Boroska, a pniej nawet zmusiy ich do odwrotu. Obecnie najedcy si wycofywali, ale odpierajc ataki okrtw imperialnej floty, musieli toczy cikie walki. Do zwycistwa najbardziej przyczynili si Mara i Luke. Nie tylko podpowiadali taktyczne rozwizania i przekazywali bezcenne informacje, ale take udzielali pomocy dokadnie tam, gdzie bya najbardziej potrzebna. Kryy nawet pogoski, e przy okazji zdoali ocali ycie przywdcy Imperium, wielkiego admiraa Pellaeona. A Jacen miewa si doskonale. Wi, jak jej umys utrzymywa z bratem bliniakiem, upewnia j, e nie stao si mu nic zego. Bez wzgldu na to, jak daleko przebywao jedno od drugiego - a w obecnej chwili dzielia ich wicej ni poowa galaktyki - zawsze wyczuaby, czy grozi mu niebezpieczestwo. Szturchna Jaga pod ebro i zepchna go z pryczy, a kiedy by odwrcony do niej plecami, wylizna si spomidzy przecierade. Obiecujc sobie w duchu, e przy najbliszej okazji wemie dugi, gorcy prysznic, pospiesznie ubraa si w lotniczy kombinezon. - Moesz si ju odwrci - oznajmia. 349 - Dokd si wybierasz? - zapyta troch zdziwiony Jag. - Zapomniaa, e nie jeste na subie? Twoi rodzice pi, a technicy Selonii" naprawiaj twj X-wing. Jaina uja si pod boki i spiorunowaa go spojrzeniem. No to dlaczego nie dae mi pospa troch duej? zapytaa gronym tonem. Czyby te wiadomoci nie mogy zaczeka, a si sama obudz?

C, mylaem tylko... - zacz Jag i umilk, wyranie speszony. Moe jednak naprawd potrzebujesz kolejnego lania - powiedziaa udobruchana Jaina. Wzia go pod rk i opucili kwatery czonkw zaogi Dumy Selonii". - Na razie chc pj na spacer, choby tylko do mesy. Mam przeczucie, e kiedy do koca oprzytomniej, bd strasznie godna. Miaa racj. Zaledwie znaleli si w biegncym rodkiem gwiezdnej fregaty zatoczonym gwnym korytarzu, kiedy poczua, e burczy jej w odku. Dosza do wniosku, e oddaaby wszystko za kubek bogatego w biako pynu altha. Kiedy bya modsza, nauczy j to pi Lando Calrissian. Okazao si jednak, e pokadowy android-kucharz Selonii" dysponuje bardzo ubogim zestawem potraw i napojw. Moda Solo musiaa si zadowoli talerzem gstej i poywnej, ale mao apetycznej zupy i szklank aromatyzowanej wody. Popijajc z kubka parujcy pyn, Jag opowiedzia jej o wszystkim, czego jeszcze nie wiedziaa. Jaina dowiedziaa si, e to Bakura jest proponowanym nastpnym celem wyprawy, a take usyszaa o tajemniczym nieznajomym, ktry to zaproponowa. Nikt o nim nic nie wiedzia. Na myl, e mimo to rodzice zdecydowali si mu uwierzy, ich crk ogarn lekki niepokj. Dowiadczenia z Rynem Dromi czonkami jego rodziny nie podziaay na ni uspokajajco i nie natchny wiar w wiarygodno istot tej rasy. A skoro nieznanym wybawc nie by Droma - Tahiri zapewniaa wszystkich, e jest tego pewna - motywy jego postpowania pozostaway wielk zagadk. Gdyby naprawd kierowa si uczciwymi pobudkami, jego rady mogy ocali ycie wielu istot. A jeli to miaa by puapka... No c, przynajmniej nie polec tam na olep. Jaina naprawd nie moga sobie wyobrazi, eby Baku-ranie zawarli sojusz z Brygad Pokoju albo z samymi Yuuzhanami. W kocu wiele zawdziczali Nowej Republice i rycerzom Jedi, rnieli wobec nich ogromny dug wdzicznoci. - A co z Syrtikiem? - zapytaa, kiedy Jag skoczy przekazywa jej najwiesze wieci. - Co si z nim stao? W bladozielonych oczach pilota pojawiy si byski rozbawienia. 350 Nie uwierzysz, ale przedstawiono go do wojskowego odznaczenia - powiedzia. Jobath po prostu nie mia innego wyjcia. Syrtik jest obecnie narodowym bohaterem. Mieszkacy Galantosa go uwielbiaj, chocia naprawd zlekceway wyrany rozkaz,

eby trzyma si na uboczu. Pragnc zachowa twarz, Jobath musia zgosi go do awansu, ale z pewnoci nie by tym zachwycony. - Wzruszy ramionami. - Widzisz wic, e wszystko zakoczyo si jak najlepiej. Nie dla Yevethw - przypomniaa Jaina, z roztargnieniem nabierajc porcj galaretowatej zupy. Jag od razu spowania. - Wiem i bardzo mnie to martwi - mrukn. - Zapoznaem si z twoim raportem. Jest krtki, ale rzeczowy. Jaina doskonale zapamitaa ostatnie sowa yevethaskiego pilota, jakie wypowiedzia, zanim dokona samozniszczenia swojego myliwca. Wybra mier nie tylko dla siebie, ale dla wszystkich innych istot swojej rasy. Nie zgodzi si, eby ocalili go obcy... zupenie jakby mogo to go zbruka. Uciekajcie przed nimi, jeeli chcecie - powiedzia, majc na myli Yuuzhan Yongw, ktrzy unicestwili jego cywilizacj. - Ale nic wam to nie pomoe. Nigdzie nie bdziecie si czuli bezpieczni". Szala zwycistwa w tej wojnie zaczynaa si powoli przechyla na stron Galaktycznego Sojuszu, ale wojna trwaa tak dugo, a galaktyka poniosa tak cikie straty, e czasami mogo si wydawa, e ju nigdy nie zazna prawdziwego pokoju. Bez wzgldu na wynik tej wojny ycie w galaktyce ju nigdy nie bdzie wygldao jak poprzednio. Przykro mi z powodu Mizy - odezwaa si Jaina, aujc zbyt pochopnej i niepochlebnej oceny niedocigni i wad charakteru chissaskiego pilota. Co waciwie o nim wiedziaa? Nic prcz tego, e umia dobrze lata i od czasu do czasu j irytowa. Nie wiedziaa, ile mia lat, czy by onaty ani czy kto bdzie go opakiwa. Nie miaa nawet pojcia, czy Miza i Jag byli przyjacimi, ale mimo to co kazao jej powiedzie, e jest jej przykro. C, naprawd byo jej przykro. To nie bya twoja wina, Jaino - odpar mody pilot i uspokajaj co ucisn jej do. Wpadlimy w zasadzk, chocia staralimy si tylko ratowa tam tego Yeveth z opresji - cigna Jaina, ze smutkiem krcc gow. - A Miza powici ycie. To mao zaszczytna mier, nie uwaasz? Nie jestem pewien, czy w ogle istnieje co takiego jak zaszczyt na mier. Bdzie go nam brakowao, prawda?

351 - Naturalnie - odpar mody pilot. - Z powodu zarwno jego wad, jak i zalet. Jaina kiwna gow. A na razie w eskadrze brakuje jednego pilota - przypomniaa. I to zaledwie po wykonaniu pierwszego zadania - doda ponuro Jag. - Niezbyt udany pocztek, prawda? Jaina splota palce z jego palcami i lekko je cisna. Jag odwzajemni ucisk, ale jakby z przymusem. Moda Solo ciko westchna. Zaczynay j drczy wyrzuty sumienia, e popsua jego dobry nastrj. Jestem pewna, e wszystko dobrze si skoczy - powiedziaa. - Wiem, e to nietypowy sposb dowodzenia eskadr, ale kiedy w kocu zdoamy wyeliminowa wszystkie pomyki... Nie to mnie niepokoi, Jaino - przerwa jej agodnie. Prawd mwic, uwaam, e wsppracuje si nam cakiem niele. Jeeli jednak twoja matka si nie myli, jeeli Yongowie naprawd zaczli rozdrapywa zadawnione animozje i wykorzystywa je do swoich celw... - Umilk, jakby nawet nie chcia si zastanawia nad konsekwencjami. To co? - przynaglia go Jaina. No c... - Wzruszy ramionami i uwolni jej do. Co go trapio i Jaina nie musiaa posugiwa si Moc, eby to wyczu. Moe to nic powanego, ale Nowa Republika i Chissowie nie zawsze yli w najlepszej komitywie. Po mierci Thrawna... Thrawn by imperialnym dostojnikiem - przypomniaa Jaina. - Dobrze wiemy, na czym polega rnica. Dla nas by przede wszystkim Chissem, Jaino zaoponowa Jag. - W cigu wielu poprzednich dziesicioleci pilotom Ekspansyjwnej Floty Obronnej tylko z najwyszym trudem udawao si chroni granice naszych przestworzy. Tymczasem Thrawn, posugujc si Imperium jak narzdziem, w cigu zaledwie kilku lat osign o wiele wicej ni wszyscy pozostali. To prawda, w ostatecznym rozrachunku przeceni swoje siy, ale kiedy w kocu Nowa Republika go pokonaa, wielu spord nas go opakiwao. To jeden z powodw, dla ktrych jestemy skonni opowiada si po stronie Imperium. Nie chodzi tyIko o to, e od granic naszych przestworzy byo nam bliej do nich ni obecnie do was. Wielu Chissw wci jeszcze chowa w sercu

uraz. - Chcesz przez to powiedzie, e Chissowie mogliby nawiza wspprac z Yuuzhan Yongami i obrci si przeciwko nam? - zapytaa bezgranicznie zdumiona Jaina. Jag wzruszy ramionami. 352 Niczego takiego nie zamierzaem sugerowa - powiedzia. - Tyle e zawsze i wszdzie znajd si tacy, ktrzy woleliby usysze przekonujce kamstwo ni niewygodn prawd. Szeptanie waciwych sw w nieodpowiednie uszy mogoby mie bardzo przykre konse kwencje dla Galaktycznego Sojuszu. A to dobre! - Jaina odsuna talerz z zup, jakby nagle stracia apetyt. - A po opuszczeniu przestworzy Imperium wujek Luke wanie tam zamierza si wyprawi. Przykro mi - oznajmi mody pilot, spuszczajc gow. To prawdopodobnie nic takiego. Nie zamierzaem ci tym martwi. Jaina uwanie mu si przyjrzaa. - Ale jest co, czym powinnam si martwi, prawda? - zapytaa. Jag unis gow; w jego oczach malowao si niezdecydowanie. Bez sowa wyj co z kieszeni i pooy przed ni na stole. Jaina spojrzaa na dziwny przedmiot, a jej odek przemieni si w bry lodu. Ostatnio widziaa co podobnego przed mierci Anakina, kiedy oboje przebywali na krcym w przestworzach Myrkra wia-tostatku. Natknli si tam wwczas nayuuzhaskie witynie, niektre wiksze ni niejedno miasto. W kadej stay pospne posgi okrutnych i zachannych bstw Yuuzhan Yongw. Jedno szczeglnie utkwio w pamici Jainy i czasami powracao w najgorszych sennych koszmarach, podobnych do tego, ktry drczy jnieco wczeniej. Widziaa, jak z ciemnoci wyania si budzca groz twarz wyciosana z koralowego monolitu. Rzebione oblicze yuuzhaskiego bstwa pitrzyo si nad ni na wysoko kilkudziesiciu metrw. Nie miao adnego znaczenia, e spoczywajcy na stole wizerunek, wykonany z twardej srebrzystej substancji, by niewiele wikszy od jej kciuka. Przedstawia to samo ohydne oblicze: UmiercicielaYun-Yammki. Jaina spojrzaa na Jaga. Mody pilot nie odrywa oczu od jej twarzy.

- Skd to masz? - zapytaa. Nie potrafia ukry gniewu i odrazy. Z najwyszym wysikiem opieraa s t chci chwycenia medalionu i wrzucenia go do najbliszego zsypu na odpadki. Miaa przed sob blunierstwo, zwiastun horroru. adna trzewo mylca istota nie chciaaby mie czego takiego na wasno. Gdzie to znalaze?

Tym razem w jej gosie zabrzmiao oskarenie. Zabraem go Tahiri - odpar przepraszajco Jag. Upucia medalion, kiedy

stracia przytomno na Galantosie.


23 - Ruiny Imperium

353

Jina uwiadomia sobie, e lodowaty chd ogarnia take jej serce. Pierwszy raz w yciu nie wiedziaa, co odpowiedzie.

Coufee pofruno w gr tak szybko, e Shoon-mi nie mia szansy go zobaczy. Ostrze zetkno si z jego grdyk, a kto obj go od tyu ramieniem i pocign w szczelin czc anonimow piwnic z naprawczym tunelem wiodcym na nisze poziomy podziemi Yuuzhan'tara. - Kto nas zdradzi? - sykn gos tu obok jego ucha. - Kto nasa wojownikw, eby zabili Fpana i Nuriit? Shoon-mi rozpaczliwie zamacha rkami, ale nie zdoa si wyrwa z ucisku nieznanego napastnika. Klinga coufee bya tak ostra, e nawet nie zauway, kiedy przecita skr szyi, dopki nie poczu spywajcej po piersi struki krwi. Dopiero wwczas znieruchomia i ogarnity strachem, zacz ciko dysze. - Kunro! - chcia zawoa, ale z jego garda wydoby si ni to szept, ni charkot. Zhabiony wojownik sta w pobliu, na rodku piwnicy, ale nie kwapi si, by pomc Shoon-miemu. Zaplt rce na piersi i mierzy go lodowatym spojrzeniem. Kto nas wyda? - powtrzy przeladowca. Pozwoli, eby coufee zagbio si jeszcze troch w ciao Yuuzhanina. To nie byem ja! -wykrzykn rozpaczliwie Shoon-mi, kiedy uwiadomi sobie w kocu, e nikt nie pospieszy mu na ratunek. - Przysigam, e to nie ja! W nastpnej sekundzie ostrze coufee oderwao si od jego grdyki, a silne kopnicie kolanem w plecy posao go na rodek piwnicy. Shoon-mi rozcign si jak dugi i przyoy do do garda w obawie przed wykrwawieniem.

- Przeyjesz - burkn pogardliwie jego przeladowca. Z mrocznej szczeliny wyonia si jaka osoba, podesza i stana nad nim niczym miercionone bstwo. Trzymaa w pogotowiu zowieszcze coufee, na ktrego ostrzu widniay ciemne plamy krwi Zhabionego. - Powiesz mi teraz wszystko, co ci wiadomo. Shoon-mi wlepi wzrok w przeraajc jednook osob. - Am... orrn? - zapyta, chocia gos ama mu si ze strachu. Nom Anor powoli pokiwa gow. Unis coufee i oczycije z krwi, przesuwajc ostronie ostrze midzy opuszkami palcw. - To nie najlepsza pora, ebymy si sobie znw przedstawiali - powiedzia. Masz dziesi sekund, eby wyjawi mi, co chc wiedzie, 354 bo inaczej to ostrze otworzy twoje yy i zacznie z nich pi twoj mierdzc... - To nie byem ja, przysigam! - przerwa panicznie przeraony Shoon-mi. - To nie by aden ze Zhabionych! Wojownicy nie poszukiwali Niiriit ani pozostaych. Szukali zodziei! Od dawna kto okrada magazyny i w kocu si domylili, e to jedna z grup yjcych pod powierzchni Yuuzhan'tara Zhabionych. Wasza bya trzeci, jak zaatakowali tamtej nocy. Wymordowali wszystkich do ostatniego. Nie tylko twoich towarzyszy, nie tylko Niiriit. Nie uprzedzono nas o tym i nie moglimy was w por ostrzec. Wyglda na to, e akcj przygoto wywano w wielkiej tajemnicy. Wszystko wydarzyo si zbyt szybko... - Shoon-mi zacz si wycofywa na czworakach, byle jak najdalej od grujcego nad nim Noma Anora. - Mwi prawd! Prosz... Byy egzekutor go zignorowa. - Wic powiadasz, e chodzio im tylko o zapanie zodziei? - sykn. - Nie zaleao im na wykorzenieniu herezji? Nie chodzio o mnie? - Nie, nie, wycznie o zodziei - zapewni go gorczkowo Shoon-mi, nie przesta si jednak wycofywa pod przeciwleg cian, - Nie kamabym ci, Amorrnie. Mwi szczer prawd! Nom Anor zmierzy skamlcego Zhabionego pogardliwym spojrzeniem, ale schowa coufee pod po paszcza. - Nigdy wicej mnie tak nie nazywaj - powiedzia. - To nazwisko jest wasnoci kogo innego. Wyranie uspokojony Shoon-mi a osab z ulgi, ale w kocu zdoa dotrze do

przeciwlegej ciany. Osun si pod ni niczym wr koci, a jego przeladowca odszed na bok i pogry si w zadumie. Nie chodzio o herezj... Nie zaleao im na mnie... Myli byego egzekutora wiroway jak w szaleczym tacu. Wspinajc si na coraz wysze pitra podziemi Yuuzhan'tara, by absolutnie przekonany, e atak wojownikw nastpi z powodw politycznych. Moe nawet nie chodzio o niego, ale z pewnoci o rozpowszechniane przez Fpana idee. Kunra zorganizowa spotkanie z Shoon-mim na yczenie Noma Anora, ktry bardzo chcia si dowiedzie, kto ich zdradzi. Gdyby byy egzekutor pozna tosamo tej osoby, zabiby j bez wahania. Jeeli jednak nikt ich nie zdradzi, a niespodziewany atak wojownikw by tylko nieszczliwym zbiegiem okolicznoci... to stawiao wszystko w zupenie innym wietle. Nikt nie polowa na niego, nikt te nie usiowa wykorzeni herezji. Na razie Nom Anor mg zacz mielej oddycha. Nie musia ju wyobraa sobie, e za kadym 355 zakrtem korytarza czeka na niego w zasadzce grupa wojownikw, gotowa go zabi, gdyby tylko si pokaza. Mia do czasu, eby si zastanowi i zdecydowa, co dalej. Uwiadomi sobie t ironi losu i o mao nie zachichota. Moliwe, e wojownicy go nie szukali, ale to on przyczyni si do mierci Niiriit i jej towarzyszy. Wyprawiajc si na wysze poziomy w towarzystwie I'pana, regularnie okrada znajdujce si tam magazyny. Wykorzystywa w tym celu kody dostpu, ktre zapamita w cigu wielu lat penienia obowizkw egzekutora. Wreszcie kto zwrci uwag na braki w magazynach i wysa na nisze poziomy zabjcw, eby si rozprawili ze sprawcami i raz na zawsze wyeliminowali moliwo nastpnych kradziey. A wic to on sprowadzi mier na gowy Zhabionych, ktrzy ocalili mu ycie, rwnie pewnie jak wojownicy wymierzajcy ciosy amphistaffami. Popatrzy na Kunr. Mimo ponurego pmroku, dostrzeg na twarzy Zhabionego stoicki spokj. N om Anor by ciekaw, czy pod wypran z wszelkich emocji mask Kunra nie doszed do takiego samego wniosku. Podszed pod przeciwleg cian i wycign rk do kulcego si pod ni Shoonmiego. Yuuzhanin popatrzy na ni niespokojnie, w kocu chwyci rk i pozwoli, eby Norn Anor pomg mu wsta. Zmagajc si z siln pokus wbicia coufee w

serce Zhabionego i umiercenia w podobny sposb Kunry, byy egzekutor przywoa na twarz wyraz spokoju i rzeczywicie si odpry. A wic jestemy bezpieczni - odezwa si do Kunry i Shoon-miego. - Jeeli powiedziae prawd, wojownicy powinni doj do przekonania, e wyeliminowali zagroenie. Przestan na nas polowa. Kiedy kradziee ustan, moemy y bez obawy, e na nas napadn. Mam racj? Od tamtej pory nie wydarzya si ani jedna kradzie odpar Shoon-mi, krcc gow. - ycie na wzr Jeedaijest bezpieczne. Nikt nas nie zdradzi nikt tego nie zrobi! Na wasne oczy ogldae, jak szerzymy to przesanie. Dobrze wiesz, jak ostrono zachowujemy w doborze tych, ktrym pozwalamy je usysze. Sowo jest bezpieczne. Przesanie. wiadomy, e Kunra cay czas wodzi za nim oczami, Nom Anor zacz spacerowa po piwnicy. Sysza ju kiedy, e herezj Jedi okrelano mianem przesania. Uzna wtedy, e to stosowny eufemizm. Niewane, jakie sowo zastpowa: Jedi, powstanie czy nadziej, cay czas jego znaczenie pozostawao takie samo. Przesanie byo dla Shimrry przeklestwem, a w obecnej chwili tylko to miao znaczenie dla Noma Anora. 356 Byy egzekutor doszed do wniosku, e jeli przesanie nadal bdzie si szerzyo w tak powolnym tempie, nigdy nie dotrze do uszu najwyszego lorda. Wojownicy, ktrzy zaatakowali yjcych w podziemiach Yuuzhan'tara Zhabionych, nie mieli pojcia o herezji albo nie przywizywali do niej adnej wagi. Jeeli nawet wiedzieli o istnieniu heretykw, zaleao im na nich o wiele mniej ni na zodziejach. Oznaczao to, e jeeli wie o istnieniu przesiania - a take Noma Anora - miaa w ogle dotrze do wiadomoci Shimrry, byy egzekutor powinien jak najszybciej opuci kryjwk pod powierzchni Yuuzhan'tara. - Moe jestemy zbyt ostroni - powiedzia. Brzmiao to, jakby gono myla albo stara si wybada opini suchaczy. - Zachowujemy nasz wiedz wycznie dla siebie i strzeemy jej rwnie pieczoowicie jak kapani swoich tajemnic. Kryjemy wiato pod opocz bojaliwoci i ostronoci tak skutecznie, e nikt inny nie ma okazji go zobaczy. Jeeli nadal bdziemy gosili prawd tylko pord wtajemniczonych, nigdy nie staniemy si liczniejsi i nie dorwnamy Jedi. W ciemnociach niewiedzy pozostan miliony podobnych do nas osb zasugujcych przecie, aby si

dowiedzie, e istnieje lepszy sposb ycia. Na razie nie maj pojcia o istnieniu wolnoci i nauki, ktra przeczy wszystkiemu, czego nas uczono. Moe nadszed czas, przyjaciele, eby nasze wiato zaczo w kocu wieci w ciemnoci. Shoon-mi wyglda na jeszcze bardziej zdumionego i zdenerwowanego ni poprzednio. Przeciejeeli zaczniemy otwarcie gosi prawd o Jeedai, narazimy si na pewn zgub - powiedzia. Masz racj, Shoon-mi - odpar Nom Anor, odwracajc si do niego. Narazilibymy si na mier, trzeba wic wymyli nowe sposoby goszenia przesania. Musimy take zwerbowa nowych wyznawcw. Na razie, zanim omielimy si zanie przesanie wyej, powinnimy szerzy je tylko pord Zhabionych. Jestemy jeszcze sabi i kiepsko zorganizowani, ale jeeli tacy pozostaniemy, nigdy nie osigniemy celu. Musimy znale si i wzi swj los we wasne rce, a kiedy uroniemy w potg, zdoamy si wyzwoli. - Podszed jeszcze bliej, stan przed Shoon-mim i pooy donie na jego ramionach. Pod dotykiem jego palcw Zhabiony zadygota. - Jeeli chcemy wszystko zyska, przyjacielu, musimy wszystko rzuci na jedn szal. - Skierowa jedyne oko na twarz Shoon-miego i wpatrywa si w jego oczy tak dugo, a zakopotany Yuuzhanin odwrci gow. - Trzy masz ze mn? - szepn mu w samo ucho. Zhabiony niepewnie pokiwa gow. 357 Ja... jasne, zrobi wszystko, co mog - wyjka. - Nie umiem wprawdzie walczy, ale znam wiele osb... To wietnie - odpar Nom Anor. Pokiwa gow i zadowolony umiechn si do Zhabionego. - To doskonale. Nasz najsilniejsz broni jest goszone sowo. Odwrci si, eby popatrze na drugiego Zhabionego. - A ty, Kunro? - zapyta. Trzymasz z nami? W pmroku zauway bysk biaek oczu byego wojownika. Wiedzia, e to przeomowa chwila. Gdyby Kunra rzuci mu wyzwanie, nie miaby wyboru. Musiaby zabi obu Zhabionych i zaczyna wszystko od pocztku. Gnany pragnieniem zemsty, powinien wwczas sprbowa przenikn do nastpnej komrki heretykw, ale wtpi, czy znalazby drug tak idealnie odpowiadajc j ego potrzebom.

Byy wojownik zawaha si i niepewnie przestpi z nogi na nog. - Decyduj - przynagli go Nom Anor, znaczcym gestem wsuwajc do midzy fady paszcza. Od razu wskoczya mu w palce rkoje coufee. Kunra utkwi wzrok na wysokoci piersi egzekutora i powoli pokiwa gow. - Trzymam z wami - powiedzia. - Za Niiriit, pana i wszystkich, ktrzy stracili ycie. Jestem z wami. Ale nie ze mn, pomyla Nom Anor. W tej chwili nie miao to jednak adnego znaczenia. Na razie powinno mu wystarczy posuszestwo Zhabionego. Byy egzekutor doskonale wiedzia, e czeka go nieatwe zadanie. Musia zapewni sobie wszelk pomoc, nie dociekajc, z jakich pobudek zostaa mu udzielona. Na obecnym etapie szerzenia przesania heretycy byli le zorganizowani i skceni, a przez to niezdolni do przekazywania swojej wiary komukolwiek oprcz Zhabionych. Nom Anor rozumia, e jeeli ma zamiar wykorzysta ten proces do swoich celw, musi nada mu nowy rozmach. Przekazywanie opowieci z ust do ust przyczynio si do powstania wielu wersji. Niektre gosiy, e wszystko dziao si na innych planetach albo w innym czasie; bywao, e wedug opowiadajcego w wydarzeniach uczestniczyy inne osoby. Byy egzekutor wiedzia, e musi popracowa nad szczegami historii, aby jak najlepiej odpowiadaa j ego potrzebom. Wtedy zacznie j rozgasza wystarczajco skutecznie, eby usuna w cie inne wersje. Bdzie potrzebowa do tego wielu gosicieli. Wiedzia, e szans powodzenia s niewielkie, ale nie mia innego wyjcia. Ju kiedy, na Rhommamoolu, mia do czynienia z religijnym fermentem, wiedzia wic, jak podsyca zarzewie idei i przeksztaca je 358 w pomienie ruchu oporu. Czy jednak omieli si dokona tej sztuki pord istot swojej rasy? Mimo wszystko chodzio o bezwstydn herezj. To prawda, rycerze Jedi mogliby si do czego przyda Zhabionym, ale byli bluniercami... uytkownikami maszyn. Nom Anor poczu lekkie wyrzuty sumienia, chocia jego wraliwo skutecznie przytpiy lata knucta podstpnych intryg i zdradzieckich planw. By przedsibiorczy, zaradny i inteligentny, ale bez powodzenia usiowa si wspina po szczeblach ustanowionej przez Shimrr drabiny spoecznej kariery. Nie wtpi, e jeeli jego starania maj si zakoczy powodzeniem, musi znale inny sposb pokonania tej samej drabiny, ktra uniemoliwia mu wejcie poprzednim

razem. Shoon-mi przestpi z nogi na nog i wyrwa go z zadumy. Chrzkn, jakby zamierza co powiedzie. Amorrnie...- zacz. Powiedziaem ci, eby mnie wicej tak nie nazywa! warkn gniewnie byy egzekutor. Zapewni kiedy Kunr, e we waciwym czasie wybierze sobie nowe nazwisko. Moe wanie nadesza odpowiednia pora? Potrzebowa jakiego, eby pomogo mu skierowa si we waciw stron. Przeraony Shoon-mi cofn si pod cian. - A wic... jak powinnimy ci nazywa? - wychrypia. Nom Anor zastanowi si gboko. Jakim nazwiskiem powinien si posugiwa? Musiaoby najlepiej symbolizowa zadanie, jakie ma wykona, eby osign cel. No i Shimrra powinien od razu zwrci na nie uwag. Umiechn si do swoich myli. Zna pewne sowo z zamierzchego jzyka, bardzo rzadko wypowiadane poza pomieszczeniami najstarszych wiatostatkw. Sowo miao znaczenie dla wszystkich kast Yuuzhan Yongw, niezalenie od tego, jakim bogom skadali ofiary. Wykorzystanie go byoby niewtpliwym policzkiem dla najwyszego lorda i tak te zostaoby odebrane przez Zhabionych. A przecie to na nich musia polega w celu urzeczywistnienia swojego planu. Odwrci si w stron dwch pierwszych wyznawcw. - Odtd bdziecie mnie nazywali Yu'Shaa - powiedzia. W piwnicy zapada gucha cisza. Dopiero po kilku sekundach Shoon-mi postpi krok w stron Noma Anora. Na jego twarzy malowao si przeraenie i osupienie. - Yu'Shaa? - powtrzy jak echo. - Mamy nazywa ci prorokiem? Nom Anor umiechn si jeszcze raz i skin gow. 359 - Tak - oznajmi stanowczo. - Od tej pory nazywam si Prorokiem.

Dwadziecia cztery standardowe godziny po zakoczeniu bitwy o Borosk wielki admira Pellaeon zorganizowa krtkie spotkanie na mostku imperialnego gwiezdnego niszczyciela Praworzdno". Wzili w nim udzia wszyscy pozostali przy yciu moffowie. Nie za brako rwnie tych admiraw i wyszych stopniem oficerw Im-

perialnej Marynarki, ktrzy nie brali bezporedniego udziau w obronie przestworzy Imperium przed moliwymi atakami wycofujcej si floty Yuuzhan Yongw. Jacen zgadza si z Peilaeonem, e po ucieczce floty Yorrika nastpi krtki okres spokoju; w tym czasie mona bdzie zgromadzi w jednym miejscu wielu dostojnikw Ruin Imperium bez obawy, e wywrze to niekorzystny wpyw na obron jego przestworzy. Powanego kontrataku ze strony nieprzyjaci mona byo spodziewa si dopiero, kiedy siy zbrojne Yuuzhan Yongw si prze grupuj, a dowdcy otrzymaj od lorda Shimrry nowe rozkazy. Na szczcie ostrza Yagi Mniejszej przez okrty uciekajcych okaza si do saby, a ich atak na gwiezdne stocznie udao si odeprze bez trudu. Niektrzy moffowie nie zgadzali si z opini wielkiego admiraa i pocztkowo nie chcieli przyby na spotkanie. Zapewne imperialni dostojnicy doszli do przekonania, e to waciwa pora na powikszenie zasigu albo umocnienie lokalnej wadzy. Moe chcieli take przygotowa si do obrony swoich posiadoci zarwno przed nastpnym atakiem Yuuzhan Yongw, jak i przed ewentualn napaci floty wielkiego admiraa, ktremu omielili si rzuci wyzwanie. Na uytek buntowniczo nastawionych moffw Pellaeon rozpuci wic pogosk, e jeeli ktry z nich nie stawi si na spotkanie, nie bdzie mg liczy na wsparcie Imperialnej Marynarki podczas spodziewanej nastpnej bitwy z flot nieprzyjaci. Yuuzhan Yongowie stanowili powany problem, a Imperium musiao stawi mu czoo jako cao. Pellaeon orientowa si, e elementy tej ukadanki powinny zosta dopasowane tak szybko jak to moliwe. Nikt nie musia uczestniczy w planowanym zebraniu, ale wszyscy znali konsekwencje odmowy, Jacen nie wtpi, e trzeba si liczy z moliwo i od wetu. B'shith Yorrik zosta poniony nie tylko wobec swojej armii, ale take wrogw. Wszyscy wiedzieli, e wczeniej czy pniej yuuzhaski komandor wrci, chodzio tylko o to, jak szybko i w jakiej sile. 360 Miody Solo sta pod boczn cian konferencyjnej sali obok Luke'a, Mary, Saby i Teki i. Uczestniczyli w zebraniu, ale nie mieli prawa zabiera gosu w dyskusji. Pellaeon zaprosi ich, bo chcia, eby to wygldao na starannie zaplanowan demonstracj siy. Mistrz Jedi mia wtpliwoci, czy warto drani starego przeciwnika na oczach tylu moflw, ale Jacen wyczuwa dziki Mocy, e wujek Luke

odczuwa w skrytoci ducha wielk rado z takiej sytuacji. Kiedy wszyscy usiedli, Pellaeon wsta od stou i powid spojrzeniem po zebranych. - Poprosiem was o przybycie tutaj z bardzo prostego powodu - zacz, rezygnujc z formalnego powitania siedzcych goci. - Doszedem do pewnego wniosku i chciabym si nim z wami podzieli, a take oznajmi wam, jakie zamierzam podj decyzje. Odsun krzeso, zczy donie za plecami i zacz si przechadza wok stou. Uciek si do tej prostej psychologicznej sztuczki w celu urobienia goci. Chcia ich zmusi, eby wycigali szyje, obracali gowy i wodzili za nim spojrzeniem, by mc przysuchiwa si jego sowom. Jacen wiedzia, e to tandetny chwyt, ale wielki admira musia robi wszystko, co tylko mogo zapewni mu przewag. Gilad Pellaeon mia na sobie kompletny mundur bojowy. Chocia tu przed zebraniem zadba o wygld, nie zdoa ukry podeszego wieku ani tego, e jeszcze dzie czy dwa wczeniej sta u progu mierci. Dozna tak powanych obrae, e mia lekko utyka do koca ycia. - W cigu ostatnich czterdziestu standardowych godzin Imperialna Marynarka zdoaa si rozprawi z najwikszym zagroeniem, z jakim si dotd zetkna - zacz uroczystym tonem i wbi przenikliwe spojrzenie w twarze siedzcych przed nim moffw. - Zapoznalicie si z raportami i znacie przynajmniej w zarysach przebieg walki, z pewnoci wic rozumiecie powag tego, co wydarzyo si w przestworzach Bastiona. Mam take nadziej, e docenicie znaczenie decyzji, jakie musimy podj w obecnej chwili. - Przerwa i zawiesi gos dla wywoania wikszego efektu. - Dopki nie odbudujemy Bastiona, Imperium pozostanie na jaki czas bez stolicy. Rada Moffw stracia kilku najwaniejszych czonkw, a domylam si, e wraz z nimi utracie take, przynajmniej na pewien czas, zdolno podejmowania najwaniejszych decyzji. Wielu obywateli Imperium trafio do niewl Yuuzhan Yongw, a granice naszych przestworzy przestay by bezpieczne. Zdoalimy pokona wroga, ale nie mam na myli Yuuzhar Yongw. Ten drugi wrg okaza si o wiele bardziej zdradliwy. Niemal do ostatniej chwili nie wiedzielimy, e bdziemy musieli stawi im 361 czoo, a wtedy mogo by zbyt pno na jakkolwiek interwencj. Efekt

dziaalnoci tego wroga mona podsumowa w dwch sowach, ktre budz we mnie jeszcze wiksz trwog ni zagada. Te sowa to utrata znaczenia". Jacen zauway, e po nalanej twarzy moffa Flennica przemkn grymas irytacji. Przez chwil podejrzewa, e dostojnik Imperium zechce si wtrci, ale moff zachowa milczenie i tylko pogry si w pospnej zadumie. Pellaeon zakoczy okranie stou i z niejakim wysikiem usiad na swoim miejscu. Pooy donie na stole i pochyli si do przodu. - Kiedy pierwszy raz usyszelimy o inwazji Yuuzhan Yongw - podj po chwili - przygldalimy si obojtnie, a moe nawet z satysfakcj, jak nieprzyjaciele przemierzaj galaktyk. Przypuszczalimy wtedy, e nie zaatakowali nas przez zwyke tchrzostwo. Wielu sdzio, e jestemy tak odwani, zdecydowani i tyle lepiej uzbrojeni ni oni, e nie omiel si podj ryzyka walki z nami. Uwaalimy si za silnego przeciwnika, ale kiedy zapada decyzja o wysaniu posikw podczas bitwy o Ithor, stao si oczywiste, e nieprzyjaciele przewyszaj nas niemal pod kadym wzgldem. Przeraeni, e nie zdoamy si obroni, schowalimy gowy w piasek. Ufortyfikowalimy nasze planety w oczekiwaniu na atak, ktry dugo nie nastpowa. Usiad prosto, a na jego twarzy pojawi si wyraz znuenia, ktry zaraz znikn. - A nie nastpowa dlatego - podj z namysem - e Yuuzhan Yongowie po prostu nie uwaali nas za godnego przeciwnika. Nie przypuszczali, ebymy stanowili jakiekolwiek zagroenie. Zdoali si zorientowa, e niechtnie bierzemy udzia w konfliktach zbrojnych, ktre bezporednio nas nie dotycz. Naszym ulubionym zajciem stao si siedzenie z zaoonymi rkami i obserwowanie, jak nasi ssiedzi ponosz porak za porak. Dlaczego najedcy mieliby nas atakowa? Nie zrobilimy im nic zego. Wrcz przeciwnie, uatwialimy im zadanie. Przestali si z nami liczy, jakbymy zupenie stracili znaczenie. I wanie to uznaj za najwiksz hab. Pellaeon unis gow i pochwyci spojrzenie Jacena. Zrozumieli si bez sw i mody Solo poczu dreszcz wzdu krgosupa. Wielki admira mwi o wojnie, ale t sam zasad daoby si zastosowa take do wszystkich innych aspektw codziennego ycia. Najwikszym wykroczeniem, jakiego moga si dopuci inteligentna istota, czy to wzgldem siebie, czy najbliszych, byo pogrenie si w apatii. Jacen zauway to po mierci Chewiego, kiedy jego ojciec straci

362 ochot do ycia. Dowiadczy tego take na wasnej skrze, gdy zrezygnowa z czynnego udziau w walce i zamknwszy si w sobie, usiowa znale odpowied na drczce go wtpliwoci. Obserwowa to rwnie w obecnej chwili w zachowaniu i reakcjach dostojnikw Ruin Imperium, tyle e na znacznie wiksz skal. y oznaczao bra udzia, a oddziaywanie na Moc rwnao si wywieraniu wpywu na ewolucj galaktyki. Takie postpowanie nie miao nic wsplnego z biernym obserwowaniem wydarze. Jedyne pytanie, jakie powinna zadawa sobie kada pragnca naprawd y istota, brzmiao: co trzeba robi, eby si sta czcitego procesu? Na nieszczcie Jacen wci jeszcze nie umia znale na to pytanie odpowiedzi. - C - mwi tymczasem Pellaeon - w kocu nas zaatakowali. Chyba wszyscy rozumiemy znaczenie tego faktu. Czy to jednak oznacza, e wreszcie zaczlimy odgrywa jak rol? - Pokrci gow. - Nie. Oznacza to tylko, e najwyszy lord Shimrra postanowi powici chwil, aby zdawi w zarodku moliwe zagroenie dla swoich odwodw. Podkrelam, moliwe zagroenie, a nie rzeczywist grob. Wysa niewielk flot, ktra nie zdoaaby nas unicestwi, nawet wykorzystujc element zaskoczenia. Nie daoby si jej porwna z armadami, jakich uy w celu opanowania Coruscant. Co wicej, B'shith Yorrik nie jest rwnie byskotliwym dowdc jak Tsavong Lah albo Nas Choka. Gdyby zniszczenie nas mogo mie naprawd due znaczenie dla przebiegu tej wojny, Shimrra podjby t decyzj kilka lat wczeniej, a nie teraz, waciwie od niechcenia. Wprawdzie wyrzdzili nam powane straty, ale nie zdoali nas zniszczy ani pokona. Upokorzylimy nieprzyjaci, zmuszajc ich do odwrotu, a nawet udao si nam oswobodzi wikszo wzitych do niewoli istot. Udowodnilimy wrogom, e nie da si nas atwo zwyciy i nie wolno nas lekceway. Przerwa, aby zaczerpn powietrza. Oznacza to jednak, e od tej pory Shimrra zacznie uwaa nas za zagroenie, nawet jeeli dotd tak nie myla. I tylko od nas zaley, jak dugo bdzie tak sdzi. A to dlaczego? - zapyta w kocu moff Flennic. Najwyraniej duej nie potrafi! ukrywa niezadowolenia, e kto omiela si prawi mu kazania. Jacen wyczuwa promieniujc od niego uraz.

Czy to nie oczywiste, Kurlenie? - odpowiedzia pytaniem siedzcy po przeciwnej stronie stou Ephin Sarreti. Przey zniszczenie Bastiona i dosownie w ostatniej chwili przed zniszczeniem odlecia na pokadzie medycznej barki, z ktrej pniej go ewakuowano. Nosi 363 rk na temblaku i mia skwaszon min. - Jeeli bdziemy nadal siedzieli z zaoonymi rkami w nadziei, e zdoamy obroni nasze posiadoci, po kilku nastpnych miesicach wszyscy zginiemy. Pellaeon pokiwa gow. - A jeeli damy Yorrikowi wicej czasu, paajcy dz zemsty Shimrra wyrazi zgod na nastpny atak - powiedzia. - Tym razem Yuuzhan Yongowie lepiej si przygotuj i przeprowadz go wikszymi siami ni poprzednio. Dopuszczenie do takiej sytuacji rwnaoby si samobjstwu. Jestemy dla nich grob, dopki yjemy. Flennic przekrzywi lekko gow. - Nie mog si doczeka, jakie pan zaproponuje rozwizanie tego problemu powiedzia. Pellaeon powid spojrzeniem po twarzach zebranych. - Jedyne rozsdne - oznajmi cicho. - Musimy pierwsi zaatakowa nieprzyjaci. Po konferencyjnej sali przetoczya si fala niespokojnych pomrukw. Przez gosy dostojnikw po kilku chwilach przebi si gos moffa Flennica. Chce pan, ebymy opucili nasze przestworza i zostawili planety na ask wrogw? - zapyta z takim zdumieniem, jakby nie mg uwierzy wasnym uszom. Bezbronne? Niezupenie - odpar spokojnie wielki admira. - Wadca kadej planety zachowa symboliczn flot obronn... co najmniej tak, eby wystarczya do odparcia ataku, jaki Yuuzhan Yongowie przypucili ostatnio na Yag Mniejsz. Ale niewystarczajc do odparcia inwazji przeprowadzonej zmasowanymi siami - odezwaa si kobieta siedzca po drugiej stronie stou. Jacen rozpozna w niej pani moff Crowal z usytuowanego na skraju Nieznanych Rejonw galaktyki systemu Yalca Siedem. Jeeli zajmiemy czym Yuuzhan Yongw w innym rejonie galaktyki, w ogle nie dojdzie do takiej inwazji - odezwa si Sarreti. Czy moemy by tego zupenie pewni? - sprzeciwi si coraz bardziej rozdraniony Fiennic. Odwrci si w stron Pellaeona. - Admirale, ryzykuje pan

nasze ycie! Czy wanie nie tak powinni postpowa mdrzy przywdcy podczas wojny? odpar Pellaeon. - Proponuj panu szans zwycistwa jako alternatyw pewnej zagady. Prosz zapamita moje sowa: jeeli niczego nie zrobimy, Yuuzhan Yongowie wymorduj nas co do jednego. 364 - Jeeli, jak pan twierdzi, nie pokonamy nieprzyjaci w naszych przestworzach wtrcia si znw moff Crowal - dlaczego uwaa pan, e zdoamy odnie zwycistwo, walczc z nimi na ich terytorium? Pellaeon kiwn gow. To dobre pytanie - zacz. - A nad odpowiedzi zastanawiaem si przez kilka ostatnich dni. Niech pan si nie krpuje - zadrwi Flennic. - Prosz nas z ni zapozna. Istnieje tylko jedno moliwe wyjcie. - Starzejcy si przywdca Imperium powici chwil, eby przyjrze si zebranym dostojnikom. Jacen rozumia, e to zawczasu obmylany manewr taktyczny, ale chyba odnis zamierzony skutek. Z zachowania wielkiego admiraa wynikao niedwuznacznie, e jest weteranem podobnych zebra i potrafi znakomicie wykorzystywa jzyk ciaa do wzmocnienia siy swoich argumentw. - Jeeli Imperium pragnie przetrwa, powinnimy si zobaczy w obiektywnym wietle. Musimy zachowa pewien dystans do najbliszej przeszoci i zobaczy siebie w kontekcie historii caej galaktyki. Wiem, czasem chcielibymy, eby tak byo, ale nie jestemy w niej sami. Yuuzhan Yongowie przekonujco udowodnili nam, e nie zdoamy unikn tego, co dzieje si poza granicami naszych przestworzy. Zbyt dugo zamykalimy si w sobie, zbyt dugo ignorowalimy przemiany zachodzce w pozostaej ogromnej czci galaktyki. Wystarczao nam, e dbamy tylko o siebie. Przerwa, nabra powietrza i odchrzkn. Przyznaj, e i ja tak postpowaem - podj po chwili. - Wiem, e czasami powinienem by walczy usilniej o to, co podpowiadao mi przeczucie i co uznawaem za suszne. Do koca ycia bd si wstydzi, e tak nie robiem, poniewa wanie takie postpowanie o mao nie doprowadzio do naszej zagady. Nie dopuszcz, eby co podobnego wydarzyo si w przyszoci.

Ach tak? Nie dopuci pan? - zakpi moff Flennic. - Wielki admirale, uwaam, e najwysza pora spojrze prawdzie w oczy. Jeeli zgromadzi pan nas tu w celu dyktowania swoich warunkw, to prosz bardzo. Chtnie przegosujemy pana dymisj i na zawsze zapomnimy o przeszoci. Pellaeon si umiechn, a umiech nie znika z jego twarzy tak dugo, e wszystkich zebranych ogarn lekki niepokj. W konferencyjnej sali zapada niezrczna cisza. Jacen, zerkajc na wymieniajcych zdziwione spojrzenia dostojnikw, odgad, e w kocu wielki admira przesta si bawi w uprzejmoci. Wida uzna, e ju pora 365 przej do sedna sprawy i poinformowa zebranych, po co waciwie ich zgromadzi. Widocznie Mara take to zrozumiaa, bo w oczekiwaniu na sowa przywdcy Imperium wstrzymaa oddech. - Jako wielki admira Imperialnej Marynarki - odezwa si uroczystym tonem Pellaeon - formalnie zalecam, eby przy najbliszej okazji Rada Moffw zawara oficjalne porozumienie z Galaktyczn Federacj Niezalenych Sojuszw w celu poczenia si i rodkw dla zaegnania groby, jak stanowi dla galaktyki Yuuzhan Yongowie. - Koczc, musia podnie gos, eby przebi si przez chr gniewnych pomrukw, jakie narastay w sali. - To porozumienie ma pozosta w mocy nawet po ustaniu bezporedniego zagroenia. Zdoamy ocali Imperium tylko wtedy, gdy zapomnimy o przeszoci. Zapewne wielu spord was moe si to nie podoba, ale najwysza pora, eby my zawarli z nimi pokj. Pierwszy zerwa si od stou moff Flennic. Proponuje pan, ebymy si przyczyli do Galaktycznego Sojuszu? - wybuchn. - Czy pan oszala? Chyba pan nie sdzi, e kto kolwiek z nas wyrazi na to zgod! Nie potrzebuj twojej zgody, Kurlenie - odpar Pellaeon agodnie, ale na tyle gono, eby jego gos usyszano, pomimo chru buntowniczych okrzykw. - Kiedy mwi, e co zalecam albo proponuj Radzie Moffw, dopeniam tylko formalnoci. Tak si stanie, poniewa nie istnieje inne wyjcie. Zdecydowaem tak, bo chc wam oszczdzi koniecznoci samodzielnego mylenia. To... zdrada! - zachysn si inny moff.

- To zdrowy rozsdek - sprzeciwi si Ephin Sarreti. Dzikujc mu za poparcie, wielki admira kiwn gow. Moja lojalno wzgldem Imperium nie osaba - powiedzia. - Ale zrobi wszystko, co musz, eby zapewni mu przetrwanie. Zmuszajc nas, ebymy si podporzdkowali tym szumowinom? - zapyta jeszcze inny moff, oskarycielskim gestem wycelowujc palec w stojcych pod cian rycerzy Jedi. - Cae ycie walczylimy z nimi, a pan chce teraz... Uwaaj na to, co mwisz, moffie Freybornie - przerwa stanowczo Pellaeon. Podczas bitwy o Bastion te szumowiny", jak je nazywasz, ocaliy mi ycie. A na wypadek gdyby zapomnia, ocaliy take Imperium przed zagad. Do ktrej si same przyczyniy - prychn Flennic. - Gdybymy nadal byli rwnie silni jak kiedy, nie uleglibymy jak oni Yuuzhan

366 Yongom. Odesalibymy ich z powrotem tam, skd przybyli... nadzianych na amphistaffy. Naprawd w to wierzysz, Kurlenie? - zapyta spokojnie Pellaeon. - Nie zdoalimy kiedy sprosta garstce Rebeliantw, dlaczego wic uwaasz, e oparlibymy si potdze wojskowej Yuuzhan Yongw? - Wielki admira zmierzy swojego oponenta lodowatym spojrzeniem. Patrzc na szczer, wsat twarz admiraa, Jacen widzia w nim czowieka, ktry stawia w yciu czoo o wiele powaniejszym wyzwaniom ni wrogo nastawiona Rada Moffbw. - Twoje rozumowanie jest rwnie bdne, co pokrtne; wanie takie rozumowanie omal nie doprowadzio nas do zagady. Imperium nie wali si w gruzy z powodu si oddziaujcych na nie z zewntrz, ale w wyniku wewntrznych saboci. Sami jestemy winni, e doprowadzilimy do obecnej sytuacji, i byoby nierozsdnie skada za to win na czyje barki. Imperium nigdy si nie podda Galaktycznemu Sojuszowi, panie admirale odpar stanowczo Flennic. - Nie mog uwierzy, e powiedzia pan co takiego po tylu latach opierania si ich zdradzieckim knowaniom. Pellaeon, zamiast gniewnie zgromi moffa, zachichota. Podoba ci si to czy nie, ale Sojusz wada t galaktyk prawie tyle samo dziesicioleci, ile my przed nimi - powiedzia. Pragn podkreli, e przelewa przy

tym o wiele mniej krwi i wydaje mniejrodkw na zbrojenia. W obecnej chwili tylko oni stoj midzy nami a zniewoleniem albo mierci z rk nieprzyjaci. Najwysza pora, by to jasno powiedzie. Uwaam, e musimy si na to zdecydowa wanie teraz, zanim pogrzebi nas dawne urazy i niezdolno do pogodzenia si z rzeczywistoci. Nigdy si nie pogodz z porak - burkn Flennic, patrzc z nie ukrywan pogard na Pellaeona. - Nie uwaam take tej niezdolno za co zego. Imperium pozostaje silne. Sami to udowodnilimy... pan to udowodni, odpierajc atak Yuuzhan Yongw. Dlaczego, zamiast witowa odniesione zwycistwo, zastanawiamy si nad moliwoci koca Imperium? Po pierwsze - zacz Pellaeon - zawarcie przymierza z Galaktycznym Sojuszem wcale nie oznacza koca Imperium. To powinno zrozumie nawet dziecko, Kurlenie, Nasi przyszli sojusznicy nie daj, ebymy zrezygnowali z niezalenoci, sami zreszt take nie zamierzamy z niej rezygnowa. Po prostu poczymy siy i skorzystamy z ich dowiadczenia. Po drugie, jak wspomniaem wczeniej, Imperium istnieje do dzisiaj tylko dziki szczciu. Jedynie szczciu 367 zawdziczamy, e Yuuzhan Yongowie nie zaatakowali nas o wiele wczeniej, mielimy take wielkie szczcie, e wysannicy Galaktycznego Sojuszu pojawili si u nas w najbardziej odpowiedniej chwili i pokazali nam, jak skutecznie walczy z najedcami. Po trzecie, jeli nie podejmiemy walki wanie teraz, Yuuzhan Yongowie powrc, a wtedy wymorduj nas bez litoci. Jeeli nie poczymy si z ssiadami, nie zdoamy odeprze ataku, a jeli nie bdziemy trzymali wrogw w nieustannym szachu, nikt w naszym zaktku galaktyki ju nigdy nie bdzie si czu bezpieczny. A wtedy Imperium, ktre tak bardzo cenisz, ulegnie ostatecznej zagadzie. Domylam si, e moje wywody nie trafiaj et do przekonania, Kurienie. Chyba jednak powiniene si pogodzi z myl, e przestaniesz odgrywa w Radzie Moffw jakiekolwiek znaczenie. Flennic zmruy oczy. - Grozi mi pan? - zapyta. Wielki admira odpowiedzia tak twardym tonem, e wprawi wszystkich w osupienie. - Tak, Kurienie. Gro ci. I nie tylko tobie. - Powid spojrzeniem po twarzach

wszystkich moffw. - Albo wasza Rada przyjmie jednogonie moj propozycj, albo odlec std... i zabior ze sob ca flot. Niektrzy dostojnicy z przeraenia a si zachysnli. Prawdopodobnie sdzili dotd, e zdoaj nakoni Pellaeona do zmiany zdania albo przynajmniej namwi go do przyjcia nieco mniej drastycznego rozwizania. Nikt si nie liczy z moliwoci, e ich przywdca moe postawi na jedn kart los Imperium, kiedy stawk w grze byo sprzymierzanie si z dawnymi wrogami. Wsuchujc si w podszepty Mocy, Jacen wyczu napywajcy od moffa Flennica impuls agresji i w tej samej sekundzie zobaczy, e otyy mczyzna wyciga spomidzy fad ceremonialnego stroju spory blaster. Jak za dotkniciem czarodziejskiej rdki, wszyscy uczestnicy zebrania przenieli spojrzenia z Pellaeona na kierujc si ku niemu luf broni. - To zdrada stanu najgorszego rodzaju, panie admirale hukn moff Flennic. Jacen zamierza si posuy Moc, eby wyszarpn blaster z doni imperialnego dostojnika, ale poczu na ramieniu mitygujce dotknicie mistrza Skywalkera. Pellaeon patrzy na bro rwnie spokojnie jak przedtem na jej waciciela, kiedy wysuchiwa jego krytycznych uwag. Kilkunastu 368 strzegcych wyj szturmowcw odbezpieczyo karabiny i wymierzyo je we Flennica, ale wielki admira powstrzyma ich machnicierr rki. Jak silne s twoje przekonania, Kurlenie? - zapyta. - Czy jeste gotw za nie zgin? Nie moe pan nam grozi, admirale - odpar wadca Yagi Mniejszej cicho i spokojnie, ale Jacen zauway, e blaster w doniach dostojnika lekko zadra. - To my tworzymy Rad Moffbw i to my powoalimy pana na to stanowisko. Moemy wybra na paskie miejsce innego wielkiego admiraa... czowieka, ktry nie powiedzie nas szakiem zdrady! Masz na myli kolejnego lorda napawajcego si chwa dawnych zwycistw? zapyta Pellaeon. - Zapewniam ci, Kurlenie, i niewielu takich pozostao. Ich szeregi stopniay podczas bezskutecznych stara odzyskania czego, czego pozbawiono nas dawno temu. Nie moemy roci duej praw do tej galaktyki, bo kiedy j stracilimy. Im szybciej si z tym pogodzimy, tym szybciej zaczniemy rozumie rol, jak moemy teraz w

niej odgrywa. A jeli ta nowa rola ma polega na zawarciu porozumienia z Galaktycznym Sojuszem, musimy si z tym pogodzi. To lepsze ni zagada, nie uwaasz? Jeeli chodzi o mnie, mam po dziurki w nosie zabawy w wojn, ktrej przenigdy nie wygramy, w dodatku przeciwko komu, kto od dawna nie jest naszym wrogiem. Pierwszy raz od pocztku zebrania Jacen zauway, e wielki admira straci swoj chodn rezerw. Spod maski spokoju i opanow ni zaczy si wydostawa emocje, jak pynna lawa przelewajca si pod skorup cywilizowanej planety. Flennic take musia to zauwi y. To szalestwo - odezwa si do pozostaych czonkw Rady. Czy zamierzacie siedzie z zaoonymi rkami i czeka, a ten czwiek zniszczy wszystko, co udao si nam dotd ocali? To lepsze ni pewna mier, Kurlenie - odpar Sarreti. Albo zniewolenie - dodaa moff Crowal. Flennic skrzywi si niemiosiernie, jakby kto zada mu miertelny cios. I ty przeciwko mnie, Crowal? - zapyta. - Take uwierzy w te bzdury? To nie bzdury, Kurlenie - zwrcia mu uwag kobieta. - Spraciwiaam si przyczeniu do Galaktycznego Sojuszu, dopki wrogowie nie pojawili si u granic naszych przestworzy. Ja rwnie
24 - Ruiny Imperium

369

przypuszczaam, e jeli ich nie sprowokujemy, pozostawi nas w spokoju, sam widzisz jednak, e takie rozumowanie okazao si bdne. - Nie! - Flennic jeszcze raz przyjrza si twarzom uczestnikw zebrania, jakby ocenia, ilu zechce go poprze. Pellaeon czeka cierpliwie, a wadca Yagi Mniejszej take dojdzie do jedynego moliwego wniosku. - Nie... Zabrako mu pewnoci siebie. Speszony opuci luf blastera. Ju wygldao, e skapituluje, ale nagle w oczach zapony mu gniewne byski, a kostki palcw zacinitych na rkojeci broni zbielay. - Nie! - wykrzykn. - Nie zamierzam si poddawa! Ponownie unis blaster. Zrobi to, uwiadomi sobie Jacen Solo. Zastrzeli Pellaeona! Ignorujc do wuja na ramieniu, zacz gromadzi wok siebie energi Mocy, eby temu zapobiec... ale si spni. Usysza strza z blastera w tym samym uamku

sekundy, kiedy poczu niewidzialny napr woli innej osoby. Jaka sia wyszarpna z doni Flennica bro, ktra z grzechotem potoczya si pod cian sali. wietlista smuga przeleciaa nad ramieniem wielkiego admiraa, ale nie wyrzdzia mu adnej krzywdy. Pellaeon nawet nie mrugn. Od razu do Flennica skoczyli dwaj najbliej stojcy szturmowcy, chwycili go za rce i pozbawili swobody ruchw. Otyy mczyzna nadaremnie usiowa si uwolni. Wlepi oskarycielskie spojrzenie w stojcych za plecami wielkiego admiraa rycerzy Jedi. To wy! - zawy. - Zatrulicie nas nikczemnymi umysowymi sztuczkami! Nonsens - odpara Mara, podchodzc do Pellaeona. - Wykorzystujemy nasz potg, eby chroni ycie, a nie jak pan, moffie Flennic, eby je marnowa. Uroczysty ton jej gosu nie pozostawia wtpliwoci, kto tym razem ocali ycie wielkiego admiraa. - W tej sali nie jest pan jedyn osob, ktra kiedy wykonywaa rozkazy Palpatine'a - dodaa. - Ja od tamtych czasw si zmieniam, podobnie jak zmieni si paski przywdca. Domylam si, e i pan si zmieni, bo nasz byy wadca w adnym razie nie tolerowaby gu poty u swoich podwadnych. Co pan sobie wyobraa? e po upadku Bastiona nastpn stolic Imperium zostanie Yaga Mniejsza? e stanie pan na czele Rady Moffw? Niech pan nie bdzie idiot, Flennic. Otyy mczyzna przeszy mistrzyni Jedi lodowatym spojrzeniem, ale przesta si wyrywa z rk szturmowcw. Jacen zrozumia, e sowa Mary odniosy podany skutek. 370 - Zrezygnuj z dalszego oporu, Kurlenie - odezwa si cicho Pellaeon. - Pogd si z tym, e nie masz racji. Uznaj wol wikszoci czonkw Rady. Obiecuj, e nie wycign wobec ciebie adnych konsekwencji za to, co wydarzyo si podczas tego zebrania. Moff znw si skrzywi, jakby wypi co kwanego, ale powcign gniew i uraon dum. Jacen podejrzewa, e musiao go to kosztowa sporo wysiku. Flennic przenis spojrzenie z Pellaeona na Mar i z powrotem na wielkiego admiraa. Niech bdzie - odezwa si cicho. - Zgadzam si poprze pask propozycj

zawarcia porozumienia z Galaktycznym Sojuszem, ale nadal uwaam, e postpujemy niewaciwie. Masz prawo pozosta przy swoim zdaniu - odpar Pellaeon, powanie kiwajc gow. Wsta od stou, podszed do Flennica i wbi w otyego wadc Yagi Mniejszej nieugite spojrzenie. - Ale zapamitaj jedno, Kurlenie. Dzisiaj wycigne bro i usiowae mnie zamordowa. W normalnych okolicznociach nie pucibym tego pazem. Kady inny uznaby to za zdrad i zada dla ciebie kary mierci. Masz szczcie, e to nie s normalne okolicznoci i jestem gotw przymkn oko na twoje zachowanie. Od tej pory jednak powiniene zwraca wiksz uwag na to, co robisz. Zapamitaj, e jeli zaczniesz choby oddycha w sposb, ktry uznam za zagroenie, upomn si o twoj gow. Czy to jasne? Moff Flennic z wysikiem przekn lin, ale nie odpowiedzia. Zdoa tylko skin gow. Wielki admira spojrza znaczco na obu szturmowcw i stranicy pucili dostojnika. Pellaeon odwrci si i ju bez sowa wrci na swoje miejsce u szczytu stou. Mara podniosa porzucony blaster i wrczya Flennicowi. Otyy moff przyj go z wyranym zaskoczeniem. Zmarszczy brwi i zrobi zdezorientowan min. - Jeeli chodzi o mnie, Kurlenie - odezwaa si mistrzyni Jedi - wol, eby moi sprzymierzecy byli uzbrojeni. Odwrcia si do wielkiego admiraa. - Jeeli nie ma pan nic przeciwko temu, admirale, poprosimy o zgod na opuszczenie sali - powiedziaa. - Zapewne pozostao jeszcze do omwienia wiele problemw, a zwaywszy na ograniczone zaufanie, jakim darz nas niektrzy czonkowie Rady, po naszym wyjciu dyskusja powinna przebiega w bardziej rzeczowej atmosferze. Wielki admira wyrazi zgod lekkim skinieniem gowy. 371 - Dzikujemy wam - powiedzia. Popatrzy na stojcych pod cian pozostaych Jedi. - Za wszystko - dodat z naciskiem. Jedi odwrcili si i kolejno - Luke, Mara, Saba, Tekli i Jacen wyszli z sali obrad. Zostawili wielkiego admiraa, eby omwi z moffami szczegy swoich planw. Jacen przystan jeszcze na chwil za progiem, odwrci si i powid spojrzeniem po

zebranych. Dyskusja zaczynaa nabiera tempa, a atmosfera sprawiaa wraenie coraz bardziej oywionej. Energicznie gestykulujc i przekrzykujc si nawzajem, morTowie wyraali opinie na temat nowych sojusznikw Imperium. W kocu pyty drzwi zasuny si z cichym sykiem i dobiegajce z drugiej strony gosy ucichy. Jacen odwrci si, eby doczy do pozostaych, i natkn si na czekajc na niego Mar. - Wygldasz na zmartwionego - odezwaa si mistrzyni Jedi. Mody Solo powstrzyma prychnicie, ktrym chcia wyrazi zadowolenie, ale take irytacj. Gilad i ja usilnie staralimy si ich przekona, ale nie bardzo wierz, e ktry z zebranych w tej sali dostojnikw Imperium widziw nas prawdziwego sojusznikapowiedzia. - Tyle dla nich zrobilimy, a wci jeszcze traktuj nas nieufnie. Nie wszyscy - zauwaya Mara, wzruszajc ramionami. - Udao si nam dzisiaj osign duy postp... Wiem, wiem - przerwa zniecierpliwiony Jacen. - Prawdopodobnie niedugo zawrzemy co w rodzaju ograniczonego porozumienia. Ale... - Zrobi nieokrelony gest zamiast sw. ktrych nie potrafi znale. - Problem w tym, czy to wystarczy. Powinno wystarczy - odpara bez przekonania Mara. - A rnoe rzeczywicie masz racj. Zapewne skoczy si tylko na miych sowach, ale nie nabior do nas nagle zaufania. C, jeli chodzi o wojn z Yuuzhan Yongami, wol ograniczone porozumienie ni adne. To prawda. - Jacen umiechn si z przymusem, jakby nie powiedzia optymizmu ciotki. Obserwujc jego starania, Mara zachichotaa. - Wanie tak wyglda nasza sytuacja, Jacenie - powiedziaa. Obja go i poprowadzia do pozostaych, chocia mody Jedi nie stawia oporu. - Czasami trudniej zyska przyjaciela, ni toczy walk z wrogiem.

EPILOG

Dwa dni pniej, w sterowni Cienia Jad", Luke przyglda si manewrom okrtw Imperialnej Marynarki, ktrych zaogi przygotowyway si do wyprawy w rejon Jdra galaktyki. Wysani na przeszpiegi zwiadowcy Ruin zdoali zlokalizowa tyln stra floty B'shi-tha Yorrika, a Pellaeon chcia ku elazo pki gorce, eby odeprze siy zbrojne Yuuzhan Yongw jak najdalej. Zapuszczacie si w gb Nieznanych Rejonw galaktyki, kto powinien wic was eskortowa - oznajmi teraz ze stanowiska dowodzenia na mostku Praworzdnoci", Wywietlany przez projektor hologramw zminiaturyzowany wizerunek wielkiego admiraa unosi si w powietrzu midzy Lukiem a Mar. Damy sobie sami rad. admirale - zapewnia mistrzyni Jedi. Potraktujcie to jako gest dobrej woli - nalega Pellaeon. Gest o charakterze raczej politycznym ni wojskowym. Gest wiadczcy o pojednaniu? - podsuna Mara. Co w tym rodzaju. - Pellaeon kiwn gow. Marze to nie wystarczyo. Co waciwie ma pan na myli? - zapytaa. - Pani komandor Yage zgosia si na ochotnika, e chce was eskortowa na pokadzie Mobjcy", a ja wyraziem na to zgod - wyjni wielki admira. - Jest jednym z moich najlepszych oficerw. Udziel wam wszelkiego wsparcia, jakiego moecie potrzebowa, i na pewni w niczym nie bdzie przeszkadzaa. Moecie take liczy na jej dyskrecj. 373 Luke doskonale wiedzia, e Yage jest najodpowiedniejsz osob do tego zadania. Pani komandor Imperialnej Marynarki udowodnia, e potrafi by pragmatyczna i bezstronna.

Prawd mwic, sami nie wiemy, w co si pakujemy - powiedzia. - Nie bdziemy wic nawet prbowali odrzuca paskiej propozycji. Nigdy nie wiadomo - odezwa si z lekkim umiechem wielki admira. - Kto wie, moe pewnego dnia nawet si ucieszycie, e j przyjlicie? Luke take si umiechn. Ma pan moe jakie informacje od pani moff Crowal?- zapyta. Mam - oznajmi Pellaeon. - Za chwil wpisz je do pamici waszych nawigacyjnych komputerw. Crowal nadzorowaa przebieg wielu zwiadowczych wypraw do przestworzy Nieznanych Rejonw galaktyki i poinformowaa mnie, e podczas niektrych zwiadowcy natknli si na cywilizowane istoty. Jeden z jej etnologw, interesujcy si porwnawczymi badaniami rnych wierze i religii, zarejestrowa mnstwo opowieci i legend powszechnie spotykanych pord inteligentnych ras. Jedna z najciekawszych dotyczy wdrownej planety, ktra pojawia si na krtko w tym czy innym systemie, ale ilekro kto usiuje nawiza z ni bliski kontakt, rwnie niespodziewanie odlatuje. Moe wanie jej szukacie? Nikt nie dysponowa innymi opisami Zonamy Sekot oprcz tych, ktre Yergere przekazaa Jacenowi. Wynikao z nich, e planeta moe do woli podrowa po przestworzach dziki potnym jednostkom napdu nadwietlnego, usytuowanym gboko pod powierzchni i zasilanym energizgromadzonw planetarnym jdrze. Luke wtpi, eby w galaktyce mogy istnie dwie podobne planety. - Moe nam pan zdradzi, gdzie j ostatnio widziano? - zapyta. Pellaeon pokrci gow. Obawiam si, e wiemy na jej temat tylko to, co wynika z naszych raportw powiedzia. - Mog jednak okreli, gdzie je sporzdzono. Nieczsto si syszy podobnie niezwyke historie, moe wic na ich podstawie zdoacie okreli szlak, jakim si poruszaa. To moe nam wystarczy - odezwaa si Mara, spogldajc na ma ponad holograficznym wizerunkiem wielkiego admiraa. - Jeeli zdoamy zgromadzi wicej podobnych informacji, przeanalizujemy je i moe wywnioskujemy, ktrdy prowadzia jej trasa. Co si stanie, kiedy j odnajdziecie? - zainteresowa si Pellaeon. - Jeeli legendy mwi prawd, na wasz widok po prostu przeleci w inne miejsce.

374 Bdziemy si o to martwili, kiedy nadejdzie odpowiednia pora - odpar wymijajco mistrz Jedi. - To znaczy, jeeli nadejdzie taka pora Tak czy owak - cign Pellaeon - wyglda na to, e bdziecie mieli pene rce roboty. Podobnie jak pan, aby przekona Yorrika, e powinien si trzyma jak najdalej od przestworzy Imperium - odpar Luke. To nie powinno by trudne w porwnaniu z poinformowanien pewnej ksiniczki, e Imperium zmienio zdanie - zaartowa wielk admira. Nie musi pan rozmawia z Lei- zapewni go Luke. - Jest zajta innymi sprawami. Kiedy po odparciu niespodziewanego ataku Yuuzhan Vongw w przestworzach Galantosa udao si ponownie nawiza czno z tamtym systemem, Luke dosta raport o pomylnym zakoczeniu wy prawy siostry. Zaniepokoi go fakt, e nieprzyjaciele zaczli rozwizy wa mniej istotne problemy na obrzeach opanowanego przez siebi terytorium, niezalenie od tego, jak siln wadz sprawowali w cen tralnej czci tego obszaru. Rozumia, e nawet gdyby co zagrozi panowaniu Yuuzhan w tamtych okolicach, mieszkacy pooonych na obrzeach planet ponieliby bardzo cikie straty, zanim groba ze stro ny wroga zostaaby ostatecznie zaegnana. A wic bd rozmawia z jednym spord twoich przyjaci Jedii - domyli si Pellaeon. - Jestem pewien, e to ktry z was dba o prwo i porzdek na Kaamarze. Nie bdzie to take aden Jedi - poprawi go znw mistrz Skywalker. - Tym razem staramy si trzyma jak najdalej od polityki. Doszedem do przekonania, e Moc radzi sobie najlepiej z kierowanier poczynaniami indywidualnych osb, a nie wikszych czy mniejszych spoecznoci. Siy powodujce wzrost komrki nie s proporcjonaln do tych, jakie decydujo rozwoju caej roliny... a moe nawet wywieraj na ni destrukcyjny wpyw. Ostatni rzecz, naj akiej nam zaley jest stworzenie warunkw do pojawienia si kolejnego Palpatine'a. Uwaam, e to rozsdne posunicie - stwierdzi Pellaeon. Z kim zatem powinienem rozmawia? Z przywdc Galaktycznego Sojuszu Calem Omasem odpa Luke - albo z

naczelnym dowdc Sienem Sowem. Z tym samym Sowem, przez ktrego stracilicie Coruscant? zdziwi si wielki admira. Nie zasuguje na tak opini i ostatnio bardzo przekonujco to udowodni sprzeciwi si mistrz Jedi. - A nawet gdyby zasugiwa 375 potrzebowalibymy go, eby poprowadzi nas do prawdziwego zwycistwa, ktre si nie zakoczy zagad wszystkich nieprzyjaci. Pokonanemu wrogowi zdoa wspczu tylko kto, kto kiedy musia si liczy z ewentualnoci utraty wszystkiego, na czym mu zaleao. Tym razem Pellaeon cicho zachichota. - Musz ci co powiedzie, Skywalker - odezwa si w kocu. - Im jeste starszy i mdrzejszy, tym bardziej stajesz si niebezpieczny. Mam nadziej, e nie doyj chwili, kiedy mgbym si przekona, do czego bdziesz zdolny w moim wieku.

Kiedy naadowano zasobniki energii baterii systemw uzbrojenia Cienia Jad", a dowodzona przez komandor Yage fregata zaja pozycj obok jachtu Mary, eby mona byo poczyni ostatnie przygotowania do odlotu, Luke wybra si na may spacer, eby rozprostowa nogi i porozmawia z Jacenem. Mijajc wietlic dla pasaerw, zobaczy Tekli i Sab. Obie Jedi gray w koci. Oczka na ciankach czarnych kostek zupenie si nie odrniay od ta, ale Luke wiedzia, e monaje zobaczy w podczerwieni, na ktr byy wraliwe oczy obu obcych istot. Zatche powietrze w wietlicy dowodzio, e przebywao w nim dugo zbyt wiele osb naraz; skoro jednak w dalszej czci dugiej wyprawy mia towarzyszy im Mobjca'', mistrz Jedi ywi nadziej, e przynajmniej niektrzy bd rnieli szans pospacerowa. Mijajc obie Jedi, umiechn si do nich i zamierza i dalej, ale powstrzymaa go Saba. Mistrzu Skywalkerze... - zagadna, zrywajc si z pokadu. Sucham, Sabo? Ona... - zacza Barabelka. okazujc co w rodzaju zakopotania i rysujc pazurami stalow podog Cienia Jad". Zanim w kocu zebraa si na odwag, niepewnie zamrugaa powiekami przecitych pionowymi szczelinami oczu. - Ona

bardzo si cieszy, e take bierze udzia w tej wyprawie. Luke obdarzy j ciepym umiechem.

On take si z tego cieszy, Sabo - powiedzia. - Ta sztuczka z transportowcem


niewolnikw poprawia nasz opini wrd obywateli Imperium o wiele bardziej ni wszystko, co udao mi si zrobi. To byo co zwariowanego", jak wyrazi si wielki admira Pelfaeon przypomniaa Barabelka. Jestemy troch zwariowani - przyzna mistrz Skywalker. Dotkn jej ramienia i poczu, e minie pod jej uskami napiy si jak 376 grube powrozy. - Moesz uwaa, e uczcia ich pami - doda a godnie. Saba kiwna wielk gow. - A polowanie jeszcze si nie zakoczyo - powiedziaa. Tekli uniosa gow i zaprosia koleank do dalszej zabawy. Saba kucna porodku wietlicy, uja wielk doni czarne koci i rzucia je n pyty pokadu. Luke umiechn si do siebie zadowolony, e obie obce istoty si zaprzyjaniy. Zostawi je zajte gri ruszy w dalsz drog. Kiedy zanikn drzwi do wietlicy dla pasaerw, posuy si Moc i zacz przeszukiwa najblisze pomieszczenia w nadziei, e zdo si zorientowa, gdzie przebywa Jacen. Wyczu siostrzeca w gt statku - tak daleko od pozostaych czonkw zaogi, na ile to by moliwe bez opuszczania pokadu .,Cienia Jad". Pomyla, e mod Solo poszuka sobie odosobnionego miejsca, aby oddawa si rozm; laniom. Nie mia nic przeciwko temu, chcia si tylko upewni, czy siostrzeniec nie miaby ochoty z nim porozmawia. Dopiero kiedy pokona ostatni zakrt korytarza w miejscu, w ktrym energetyczne zcza umoliwiay kontakt z zaciskami wyjciowymi reaktora, usysza czyje gosy i uwiadomi sobie, e Jacen n jest sam. Trzy kroki pniej zobaczy widok, ktry kaza mu si z: trzyma... i poczu, e ogarnia go zakopotanie. W otwartym wazie stali bardzo blisko siebie Jacen i Danni Que Moda badaczka gtaskaa policzek siostrzeca mistrza Jedi i szepta co do niego. Na szczcie Luke nie sysza jej sw, ale i tak nie z mierza przerywa ich rozmowy. Pomyla, e szybko si wycofa, zanim go zauwa, ale byo ; pno. Jacen unis gow i spojrza w jego stron, a Danni podya spc reniem za jego

wzrokiem. Cofna si o krok i szybko opucia rk Przez kilka niezrcznych chwil nikt nic nie mwi i stara si nie p trze na nikogo. - C, Mara w takiej sytuacji na pewno wiedziaaby, co powidzie - odezwa si w kocu Luke, pierwszy przerywajc kopotliw cisz. Miody Solo kiwn gow. Zapewne by zauwaya, e na pokadzie gwiezdnego statku mona si nigdzie ukry. Zostawi was teraz samych - zaproponowa mistrz Jedi. Nie - przerwaa mu stanowczo moda badaczka. Naprawd. To nic takiego. Przeczesaa palcami jasne wosy i umiechna si 377 jakby nic si nie stao. Przechodzc obok niej, Jacen zdoa opanowa na tyle, e tylko troch si zarumieni. Kiedy wchodzili do sterowni gwiezdnego jachtu, od razu zauwaya ich Mara. Dlaczego to trwao tak dugo? - zapytaa. Po prostu rozmawialimy. To wszystko - odpar Luke. Jego ona zmarszczya brwi i spojrzaa na niego, ale pochwili chyba wszystkiego si domylia, bo otworzya szerzej oczy, a na twarzy odmalowao si zrozumienie. Kiedy w kocu mody Jedi opad na stojcy za jej plecami fotel nawigatora, Mara zacza dyskretnie obserwowa siostrzeca. Jacen nie da po sobie zna, e zauway albo wyczu jej zainteresowanie. Cay czas obserwowa na ekranach kontrolnych monitorw twrzcy si szyk okrtw. W kocu zachichota. Imperialna eskorta - powiedzia. - Kto mgby pomyle, co takiego jest w ogle moliwe? To rzeczywicie niezwyke czasy - stwierdzi Luke, siada obok niego w fotelu drugiego pilota. Na ekranach w postaci wyranej plamki widniaa sylwetka Mobjcy" otoczonego rojem mniejszych jednostek, ldujcych kolejne pokadzie gwiezdnego okrtu. Wielki admira nie tylko dotrzyma: wa, ale nawet zrobi co wicej. W dalszej podry miay im towai szy zarwno imperialna fregata, jak i kompletna eskadra imperialn; myliwcw typu TIE. Kryy wprawdzie pogoski, e penice su na pokadzie Braksaskiego Miadygnata" mzgi androidw zgo si na ochotnika

do suenia pod rozkazami Jacena, ale podobno ! nie chcia wyrazi na to zgody. Wszyscy rozumieli, e powanie usz dzony gwiezdny pancernik musi spdzi sporo czasu w remontw doku, zanim stanie si znw zdolny do lotu t dalszej walki. Mara chciaa co powiedzie, ale nieoczekiwanie do ycia o dzi si odbiornik cznoci podprzestrzennej, a projektor holograrr zacz wywietla migotliwy wizerunek. W kocu w powietrzu pojawi si przetykany iskrami zakce obraz Hana i stojcej obok niego Leii. Cze, may - odezwa si Solo, wykrzywiajc usta w charakterystycznym pumiechu, ktry Luke tak dobrze pozna w cigu w lat ich znajomoci. Co u was? Wszystko w porzdku? - zapytaa Mara. Jak najbardziej - odpar Han. Mia wprawdzie lekko znieksztacony gos, a obraz raz po raz si rozmywa, ale zwaywszy na dzielc ich ogromn odlego, czno naleao uzna za doskona. - Chcielimy tylko pogawdzi 379 z wami przed odlotem. Kto wie, kiedy bdziemy mieli nastpn okazj? Luke zmusi si do uspokajajcego umiechu, chocia nagle ogarn go niewytumaczalny niepokj. Nieznane Rejony galaktyki obejmoway ogromny obszar i zawieray setki milionw gwiazd. Nikt nie potrafiby przewidzie, ile czasu mog zaj poszukiwania Zonamy Sekot, ale wiadomo byo, e znalezienie jednej planety pord tylu milionw wymaga wielkiego szczcia i silnej wiary w moliwoci Mocy. Mam nadziej, e ju niedugo - powiedzia. Dokd si teraz kierujecie? - zainteresowaa si Mara, patrzc na rozmywajcy si raz po raz hologram. Na Bakur - odrzeka Leia.

Na Bakur? - powtrzy jak echo mistrz Skywalker. Odnis wraenie, e


drczcy go niepokj wzrs co najmniej w dwjnasb. Hej, odpr si, may - odpar beztrosko Solo. - Nie lecimy tam przecie sami. Bdzie nam towarzyszya Duma Selonii", ktrej zaoga obiecaa nas chroni. Nie stanie si nam adna krzywda. Luke ponownie si umiechn, tym razem z mniejszym przymusem ni poprzednio... chocia na myl o kopotach, jakie mogy spotka Hana i Lei na

Bakurze, poczu na plecach zimny dreszcz. Po chwili doszed do wniosku, e jeeli naprawd czonkw tamtej wyprawy czekaj jakiekolwiek kopoty, jego siostra i szwagier s najodpowiedniejszymi osobami, ktre mogyby stawi im czoo. Mam nadziej, e poszczci si wam bardziej ni z Yevethami - powiedzia. Jak si miewa Tahiri? Twierdzi, e wietnie - odpara ksiniczka. - Wprawdzie przydarzya si jej pewna historia na Galantosie, ale chyba ju dosza do siebie. Pewnie musi jeszcze troch odpocz, zanim si pozbiera. Niespodziewanie Leia odwrcia si, jakby co innego zaprztno jej uwag, ale po chwili spojrzaa w obiektyw holograficznej kamery. Wanie si dowiedzielimy, e .,Selonia" jest gotowa do odlotu - oznajmia. Musimy si z wami poegna. yczymy wam powodzenia - powiedziaa Mara. - My take niedugo startujemy. Uwaaj na siebie, may - odezwa si Han, zerkajc na Luke'a i jeszcze bardziej krzywic twarz w pumiechu. Ty take, przyjacielu - odpar mistrz Jedi. - Do zobaczenia, Leio. Do zobaczenia, Luke - rzeka siostra. - I niech Moc bdzie z wami wszystkimi. 380 Mara pomachaa im rk. Kiedy wizerunek obojga Solo zaskwiercz; i znikn, w sterowni Cienia Jad" zapanowaa gucha cisza. W koc Luke ciko westchn i wyprostowa si w fotelu drugiego pilota. Co si stao, Luke? - zagadna Mara. Nie jestem pewien - odpar z wahaniem mistrz Skywalker. Suchajc tych sw poegnania, czuem si jako... inaczej. Mara pooya do na jego doni. - Wkrtce znw si z nimi zobaczymy - oznajmia. - Dojdzie: do siebie, kiedy wyruszymy w dalsz drog. Uwolnia do ma i powicia ca uwag wykonywaniu oste nich punktw procedury przedstartowej. Luke obserwowa, jak zaj wpisywaniem polece i przeczaniem kontrolnych urzdze paL ony tacz po klawiaturach i kontrolnych pulpitach. Po jej uspokaj jcych sowach sprbowa si umiechn, ale nie poczu si ani tr ch pewniej. Co nie dawao mu spokoju, lecz nie potrafi sobie te: do koca

uwiadomi. Czyby to wzmianka o Bakurze? A moe w raz twarzy Leii, kiedy zapyta j, jak si miewa Tahiri? Pewnie musi jeszcze troch odpocz, zanim si pozbiera", p wiedziaa Leia. Pozbiera", a nie znw pozbiera". A przecie przed rozstank nie rozmawia z siostr na temat modej dziewczyny. Przeczucie pc powiadao mu, e to nie jest co, czym powinien si przejmowa, Leia sprawiaa wraenie zaniepokojonej. Mistrz Jedi nie by pewien, co o tym sdzi. W kocu doszed do wniosku, e rdem drczcego go niepol ju s najprawdopodobniej ogldane wczeniej hologramy Bena. I patrzc na nie, uwiadomi sobie ponur prawd, e jego syn zbyt szyt dorasta tysice lat wietlnych od niego, a on bierze udzia w zwai wanej wyprawie, aby odnale co, co moe wcale nie istnieje. Mu; ze wszystkich si wierzy, e Yergere wiedziaa, o czym mwi. Gd; rzucaa sowa na wiatr, mogoby si okaza, e stawk w grze jest wicej ni tylko los maego Bena. Wreszcie kto zameldowa przez komunikator, e pilot ostatni myliwca typu TIE wyldowa na pokadzie lotniczym ,,Mobjcy. - Jestemy od dawna gotowi, wszystko zaley teraz od was - wiedziaa Mara i odwrcia si do ma. - Artoo wytyczy ju i na planet o nazwie Yashuvhu - dodaa. Astromechaniczny robot R2, ktry przemierzy setki tysicy galaktycznych szlakw i spoczywa obecnie za ich plecami w gniedzie dla robotw, potwierd co zaszczebiota. - Imperialni specjalici od pierwszych kontakw 381 twierdz, e jej mieszkacy nie s wrogo nastawieni do obcych, a nasza specjalistka od porwnawczych religii wymienia j jako jedno z miejsc, ktrego mieszkacy syszeli co o Zonamie Sekot. - Nasza specjalistka?- powtrzy jak echo zdziwiony mistrz Skywalker. Mara uniosa gow i spojrzaa na ma. - Pani doktor Soron Hegerty - potwierdzia. - Nie wiedziae, e take bierze udzia w tej wyprawie? Luke wzruszy ramionami. Prawd mwic, nigdy o niej nie syszaem - powiedzia. cignito j z Yalca Siedem specjalnie po to, eby doradzaa w sprawach zwizanych z miejscowymi wierzeniami, ktre mog nam pomc odnale Zonam

Sekot - wyjania Mara. - Pani komandor Yage zapewnia mnie, e o tym wiesz. Zanim Luke w kocu si rozemia, oboje dugo patrzyli sobie w oczy. - Wyglda na to, e kto chce nas porni - zauway mistrz Jedi. - Ale moe dziki temu dalsza podr nie bdzie taka nudna, nie uwaasz? Mara nawet si nie umiechna, ale Luke ujrza w jej ciemnozielonych oczach iskierki rozbawienia. - Mobjca" czeka na wasze rozkazy - zameldowaa komandor Yage, kiedy jednostki napdu nadwietlnego imperialnej fregaty przeszy pomylnie wszystkie testy i zostay przygotowane do dalszej drogi. - Wsprzdne kursu wpisane do pamici nawigacyjnego komputera. Wszystkie systemy sprawne i gotowe. Czekamy tylko na twj znak, Maro. Mistrzyni Jedi spojrzaa na ma, ktry kiwn gow. Mara wydaa rozkaz do odlotu, a Luke rozsiad si wygodnie w fotelu drugiego pilota. O wszystko troszczya si ona, a take astromechaniczny robot R2-D2, nie mia wic waciwie nic do roboty. Poncych jaskrawym blaskiem przed dziobem jachtu gwiazd byo zbyt wiele, eby je policzy. Zapewne gdzie midzy nimi krya si samotna planeta, ktra moga zna tajemnic wygrania wojny z Yuuzhan Yongami. Znajdziemy ci, Zonamo Sekot, pomyla mistrz Skywalker. Gdziekolwiek si znajdujesz, z pewnoci ci odnajdziemy... Poczu lekkie szarpnicie jednostek napdowych i gwiazdy wok jachtu przemieniy si w wietliste smugi. Po chwili Cie Jad" wlizn si do nadprzestrzeni. Uczestnicy wyprawy wyruszyli w dalsz drog.

Vous aimerez peut-être aussi