Vous êtes sur la page 1sur 18

Oceny i omo wienia

JERZY KOCZOWSKI (red.), Przeszos c dla przyszos ci. Historycy o Polsce rodkowo-Wschodniej, Lublin 2010, 203 ss. w Europie, Instytut Europy S Oceny i omo wienia Oceny i omo wienia domena politologii, wymaga gruntownego Prognozowanie przyszos ci, kto re wydaje sie cych z dos zrozumienia proceso w historycznych, wynikaja wiadczen wieko w minionych. Jest to oczywiste, choc nie przez wszystkich akceptowane, czego wyniki nierzadko bywaja cy sie tylko z aosne. Natomiast historycy o znanych nazwiskach, niekoniecznie zajmuja tnie zabieraja gos na temat perspektyw tak przeomowych proceso czasami nowszymi, che w clecia. Cze sto dziejowych, jak jednoczenie Europy na przeomie drugiego i trzeciego tysia dzy przypominana jest wypowiedz Jana Pawa II o ewolucyjnym charakterze przemian mie tkowanych na ziemiach Rzeczypospolitej Obojga Narodo XVI a XX stuleciem, zapocza w lubelska , a zamknie tych unia europejska . Pierwsza z nich miaa pocza tek niemal przez unie dwies cie lat wczes niej w Krewie, a ta druga pozostawia dzis wiele znako w zapytania co do jej , z perspektyw. A przeciez zaledwie kilka lat wczes niej wielu wydawao sie e unifikacja Starego Kontynentu jest cakiem pewna, spetryfikowana. pie do zbioru wypowiedzi formuowanych z polskiej perJerzy Koczowski we wste spektywy nie ros ci sobie pretensji historyka do przewidywania przyszos ci, przypomina zku, do zabierania gosu w sprawie europejskiego natomiast o jego prawie, a nawet obowia g narodo dziedzictwa zwaszcza w dziedzinie kultury. Ciekawi go przede wszystkim kra w s i pan stw s rodkowo-wschodniej cze ci naszego kontynentu. Obok unijnych perspektyw go dzisiejsze Litwa, Biaorus gry i Czechy. Zaznacza, Polski interesuja i Ukraina oraz We ciu autoro wynik ich przemys z e zebrane w publikacji wypowiedzi dziewie w stanowia len cioleci (sa to bowiem przedstawiciele starszego pokolenia), warsztatowych z kilku dziesie a zarazem obserwacji s wiadko w epoki, w kto rej miaa miejsce II wojna s wiatowa z i dodajmy ad pojatan ski, zimna wojna oraz drogi jej przezwycie ania; maja pnej formie eseistycznej zaadresowane przy tym charakter wyraz nie osobisty, w przyste do modszego pokolenia. Redaktor tomu we Wprowadzeniu tez sa zauwaz a, nie bez pewnej przesady, zwaszcza w odniesieniu do pierwszej z wymienionych postaci: Rozwaz ania nad miejscem Polski w Europie zawsze byy obecne w badaniach naszych c. Problem ten podejmoway historyko w od Galla Anonima i Mistrza Wincentego poczynaja kolejne ich pokolenia, takz e w trudnym dla Polski wieku XIX. Swo j tekst opatruje liczba przypiso spora w bibliograficznych. s otwiera szkic Piotra Wandycza pt. W cieniu Klio. O Polsce i Europie. Cze c zasadnicza dzi na Autor, kto ry ojczysty Lwo w opus ci po uzyskaniu w 1939 r. matury i lata dojrzae spe zachodzie jako profesor uniwersyteto w po nocnoamerykan skich, traktuje temat z loku ptaka

288

Oceny i omo wienia

cletniej perspektywy, podkres i tysia la znaczenie komparatystyki jako metody badawczej, cej peniejsze zrozumienie i ocene wasnego narodu. Henryk Samsonowicz (Od umoz liwiaja Europy Barbarzyn skiej do Modszej Europy) zamyka rozwaz ania mediewisty stwiertki polskiej pan pstw dzeniem, z e pocza stwowos ci byy czasem trudnym, penym przeste do poje cie Europy jako wspo i be w, w kto rym jednak zrodzio sie lnoty kulturalnej cych ja narodo ca uwage zamieszkuja w. Janusz Tazbir (Meandry narodowych loso w) pos wie m.in. historii alternatywnej na przykadzie Grunwaldu i Wiednia, znakom zapytania cym z braku wystarczaja cej podstawy z wynikaja ro dowej (jak factum biskupa Stanisawa), dzywojennego i kulturze politycznej o dylematom okresu mie wczesnych przywo dco w, doli i niedoli wadco w oraz kulturze. Jego tekst nalez aoby polecic zwaszcza tak licznym cym sie politykami. postaciom z dzisiejszego z ycia publicznego, bez wahania mienia miejsca i roli Polski w Europie przede wszystkim Refleksje Jerzego Wyrozumskiego dotycza wieko w s rednich. Natomiast spojrzenie Gerarda Labudy (Esej historyczny o miejscu Polski rodkowej) obejmuje na ro clecie pan w dziejach Europy S wni cae tysia stwowos ci z mocnym i poge biona ocene kontrowersyjnych wydarzen akcentem na wspo czesnos c , trzez wa puja ca odpowiedzia na pytanie o role Polski w rozwia zywaniu z dziejo w najnowszych i naste s obecnych i przyszych nieuniknionych przeciwien stw w naszej cze ci Starego Kontynentu: Musi byc ona proporcjonalna do jej potencjau przede wszystkim pacyfikacyjna c je rada sformuowana przez Barbare Skarge w wywiadzie pod i partnerska, wspieraja znamiennym tytuem: Marna Europa. Oba teksty wielkiego historyka oraz s wietnej obowia zkowa dla sterniko filozofki winny stanowic lekture w polityki zagranicznej. O Europie wielu ojczyzn pisze Bronisaw Geremek, mediewista zaangaz owany aktywnie (Rozszerzanie czy zjednoczenie?; Pamie w polityke c , czyli fundament; Obok Monneta cy z Polesia absolwent poznan Wae sa). Pochodza skiej historii i wykadowca KUL-u, a po z niej m.in. ambasador we Francji Jerzy ukaszewski stawia w tytule swego obszernego bionego eseju pytanie: Europa polityczna z Polska czy bez Polski? i skupia uwage na i poge dziejach najnowszych. Zamyka zas prawdziwie politologicznymi czterema scenariuszami cymi sie przed Unia Europejska . Sa to: 1) przezwycie z rysuja enie kryzysu poprzez wprowadzenie w z ycie traktatu z Lizbony, 2) dalsze paraliz owanie UE przez siy destrukcyjne, 3) pienie jej przez pan rozpad unii, zasta stwa narodowe, co dla Polski byoby historyczna , 4) wyodre bnienie z niej mniejszej konstrukcji politycznej, w peni zdolnej do katastrofa dziaania, jednak bez udziau Wielkiej Brytanii, pan stw skandynawskich i s rodkowoeuropejskich. Tekst godny uwaz nej lektury, napisany na dugo przed kryzysem finansowym tkowanym w Grecji. zapocza s zamyka gos filozofa, Leszka Koakowskiego: Cztery procent spisanej Cze c analityczna historii Polski. Caos c zas podsumowuje redaktor tomu pod nago wkiem: Tysiac lat Polski sie rozwaz i znaczeniem chrzes w Europie, pod kto rym jednak kryja ania nad rola cijan stwa ce, ale dalekie od penego spojrzenia na sprawy jego oraz w dziejach narodu interesuja prawa eseju. pan stwowos ci. Ale takie sa kszos Niekto rzy autorzy opatrzyli swe teksty instruktywnymi przypisami, wie c jednak jest braku odnos ich pozbawiona. W z adnym wypadku nie odczuwa sie niko w bibliograficznych du na charakter publikacji, przeznaczonej do szerszego uz du ze wzgle ytku. Z tego tez wzgle wyczerpuja cymi na ogo wszystkie eseje opatrzone sa i dosyc penymi charakterystykami ich autoro w. Na ogo , bo w obszernym biogramie Gerarda Labudy redakcja wymienia wiele pomniejszych funkcji polihistora, natomiast zapomniaa o najbardziej prestiz owej czonkostwie rzeczywistym Polskiej Akademii Nauk, kto rej by m.in. wiceprezesem oraz prezesem

Oceny i omo wienia

289

oddziau poznan skiego. Wysoko sobie tez ceni w okresie przygotowan do wielkiego przeomu politycznego w kraju udzia w pracach Rady Konsultacyjnej przy przewodcym Rady Pan wielce przydatne dla czytelnika nicza stwa. W sumie owe informacje sa o przygotowaniu ogo lnym, podobnie jak caa publikacja, zaadresowana do tych, kto rzy do grupy okres chcieliby zaliczac sie lanej jako homines politici. Marceli Kosman

Traktaty polsko-austriackie z lat 1955-1989. Wybo r umo w dwustronnych, opr. grzyn Agnieszka Kisztelin ska-We ska, o dz 2011, 245 ss. grzyn Najnowsza publikacja Agnieszki Kisztelin skiej-We skiej zawiera wybo r umo w dzy Polska Rzeczpospolita Ludowa a Republika Austrii w latach 1955-1989. zawartych pomie Powstaa przy wsparciu Austriackiego Forum Kultury w Warszawie. Wybo r przez autorke cezur chronologicznych jest logiczny. 15 maja 1955 r. w Wiedniu podpisany zosta traktat i cztery kraje dota d ja okupuja ce: USA, Wielka Brytanie , Francje pan stwowy przez Austrie zany by przyja c i ZSRR. Az eby mo g on wejs c wz ycie, parlament austriacki zobowia ustawe o wieczystej neutralnos ci, co uczyni 26 paz dziernika 1955 r. Na tej podstawie na terenie d deklarowa niewchodzenie w z republiki nie mogy stacjonowac obce wojska, a rza adne d PRL uzna wieczysta neutralnos sojusze wojskowe. 28 grudnia 1955 r. rza c Austrii 1. 8 lutego 1956 r. Z kolei rok 1989 Pierwszy zamieszczony w wyborze dokument nosi date jako date kon ca przynalez przyjmuje sie cza nos c Polski do obozu satelito w Moskwy, role . Wskazac w kto rym partie komunistyczne peniy przewodnia przy tym nalez y, iz 15 grudnia, czyli juz ostatnia zamieszczona w wyborze umowa nosi date po 4 czerwca . uznawanym przez wielu polityko w i politologo w za kres ustroju komunistycznego nad Wisa dzy momentem udzielenia decyzja mocarstw Republice Austrii Autorka wybraa lata pomie prawa do budowania demokratycznych struktur a odzyskaniem penej samodzielnos ci dzynarodowych przez Polske . Stan zalez w stosunkach mie nos ci nie uniemoz liwia Wardzynarodowych. szawie zawierania umo w mie grzyn Agnieszka Kisztelin ska-We ska wybraa 31 dokumento w podpisanych w latach i Austrie , choc o 33 1955-1989 przez Polske we Wprowadzeniu zamies cia informacje bardzo umowach. Jest to zapewne pomyka drukarska. Kryterium wyboru wydaje sie opublikowac wyraziste. Autorka zdecydowaa sie wszystkie dwustronne umowy, kto re do tej drukiem. W jej zamiarach nie powinno wie c dojs pory nie ukazay sie c do powto rnego wydrukowania dokumento w, umieszczonych wczes niej w innych wydawnictwach z ro dotek i nie tumaczy, dlaczego do tego doszo. wych. Od tej zasady poczynia jednak wyja PRL i Austrii w sprawie popierania i ochrony inwestycji z 24 listopada Opublikowaa umowe w Zbiorze Dokumento 1988 r., kto ra wczes niej juz znalaza sie w, wydawanym przez Polski dzynarodowych 2. W omawianym wyborze nie znalazy sie za to inne Instytut Spraw Mie
1 du Republiki Austriackiej i Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej w tej sprawie Wymiana not rza w Zbio r Dokumento w (dalej ZD) 1955, nr 12, s. 2539-2542. 2 Zob. ZD 1990, nr 1, s. 76-80.

290

Oceny i omo wienia

ce stosunki dwustronne na linii WarszawaWieden porozumienia reguluja . Autorka nie opublikowaa podpisanego w trakcie wizyty premiera Piotra Jaroszewicza w Austrii (30 dzy obu wrzes nia 3 paz dziernika 1974) protokou w sprawie wymiany towarowej mie krajami na rok 1975 3. Z kolei pobyt prezesa Rady Ministro w Edwarda Babiucha nad tym przez Agnieszke Kisztelin Dunajem 26 czerwca 1980 r. zaowocowa, pominie sgrzyn , porozumieniem wykonawczym dotycza cym polsko-austriackiej umowy ka-We ska dzy obu stolicami po II wojnie kulturalnej z 14 czerwca 1972 r. 4 Dla badaczy relacji mie cym uatwieniem byoby zamieszczenie odnos s wiatowej znacza nika do wspomnianej juz cym charakter tro wymiany not z 1955 r. Poza jednym ukadem, maja jstronny 5, wszystkie umowami dwustronnymi. Tematycznie pozostae, zamieszczone w omawianej pracy, sa przede wszystkim ro dotycza z nych aspekto w stosunko w gospodarczych (19 dokumento w). umowy o charakterze prawnym (6 porozumien W dalszej kolejnos ci obecne sa ). Poza tym w zbiorze opublikowano ustalenia o rozwoju wspo pracy kulturalnej i naukowej (3 dokumen konsularna z 2 paz ty), konwencje dziernika 1974 r. oraz umowy o wspo pracy w dziedzinie drowego. ochrony zdrowia i sfery bezpieczen stwa ja Autorka, opro cz zamieszczenia tytuu i tres ci poszczego lnych traktato w, bardzo starannie, zej formie, informuje w przypisie o dacie zawarcia umowy, jej wejs choc w zwie cia w z ycie, w Dzienniku Ustaw lub w bazie LEX oraz czy dokument doste pny jest o tym czy ogoszono ja cenna na stronach internetowych polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Ostatnia jest to, czy dane porozumienie obowia zuje do dzis wiadomos cia , czy tez posiada juz jedynie . Niewa tpliwie tego typu opis zwie ksza wartos wartos c archiwalna c publikacji. Poza wskazanymi przypisami autorki opracowania jedynym zaznaczeniem jej interwencji jest cie podpiso cych umowy dwustronne. pominie w oso b zawieraja grzyn Opro cz samych dokumento w Agnieszka Kisztelin ska-We ska zamies cia dwustronid czerpaa materiay z puje ponad cowy Wste p, w kto rym wyjas nia, ska ro dowe. Po nim naste dzy dwudziestostronicowe Wprowadzenie. Autorka omawia w nim stosunki bilateralne pomie a Wiedniem pocza wszy od 1919 r. Zasadniczy tekst dotyczy jednakz Warszawa e lat cze s 1955-1989. Z powodu dosyc ubogiej literatury przedmiotu duz a c Wprowadzenia dzy Warszawa a Wiedniem ukado zajmuje omo wienie podpisywanych pomie w dwustronpnie w penej formie w omawianym wyborze. Jest to wie c nych, zamieszczonych naste opracowanie z ro dowe. Brakuje w nim jednak osadzenia stosunko w bilateralnych w szerszym dzynarodowych. Wieden konteks cie stosunko w mie by bowiem w tym okresie bardzo aktywny jako stolica pan stwa wieczys cie neutralnego, na forum ONZ (Kurt Waldheim zosta nawet sekretarzem generalnym tej organizacji w latach 1972-1981), rokowan cych sie w duz rozbrojeniowych tocza ej mierze was nie w stolicy Austrii, w gronie krajo w cych EFTA, na forum KBWE pro c wpywac z tworza buja na wzrost odpre enia w czasach zimnej wojny itp. Austria miaa ro wniez dobre stosunki z innymi pan stwami socjalistycz nie byy jakims nymi, a to oznacza, z e relacje z Polska szczego lnym priorytetem. Trzeba jednakz e przyznac , iz wymiana handlowa z PRL miaa zaraz po kontaktach z ZSRR
3 O podpisaniu protokou wspomina komunikat kon cowy po wizycie Jaroszewicza w Wiedniu zob. ZD 1974, nr 10, s. 1162-1163. 4 Zob. komunikat z wizyty Babiucha w Austrii w ZD 1980, nr 4-6, s. 363. 5 Chodzi o dokument 21. Jest to umowa polsko-austriacko-czechosowacka z 31 sierpnia 1977 r. o zabezpieczeniu i prawidowej realizacji dostaw, tranzytu i odbioru energii elektrycznej z PRL przez terytorium Czechosowacji do Republiki Austrii.

Oceny i omo wienia

291

najbardziej rozbudowany charakter, gdy chodzi o blok socjalistyczny. Z drugiej strony wystarczy przes ledzic przemo wienia polskich polityko w, jak choc by I sekretarza PZPR Edwarda Gierka na forum partii, czy ministro w spraw zagranicznych w trakcie kolejnych , z w takich wysta pieniach wspominano incydentalobrad sejmu, z eby przekonac sie e Austrie sto jednym sowem, ws nie, cze ro d innych krajo w o odmiennym ustroju, z kto rymi c Warszawa chce rozwijac lub rozwija dobre stosunki. Relacje dwustronne nie miay wie charakteru strategicznego dla z adnej ze stron, mimo z e lata 70. az po wprowadzenie w Polsce stanu wojennego w grudniu 1981 r. to okres najz ywszych stosunko w bilateralnych na linii WarszawaWieden . Kisztelin -We grzyn wybo Opublikowany przez Agnieszke ska ska r dokumento w stanowi wartos ciowy zbio r. Jest tomem merytorycznie spo jnym. Ukad chronologiczny jest w peni dy merytoryczne (s. 16: druga wizyta Rudolfa uzasadniony. Wskazac nalez y na drobne be Kirchschlgera w Polsce miaa miejsce 20-24 kwietnia, a nie maja 1975 r., natomiast w 26-30 kwietnia 1976 r., a nie 1978 r.), czy rewizyta Henryka Jabon skiego odbya sie pie do Monitora Polskiego w latach zwyke pomyki (na s. 7 autorka pisze o doste to samo zdanie, z 2011-2005 [sic]; na s. 27 i 28 pojawia sie e okresem najz ywszych relacji cepolsko-austriackich byy czasy kanclerstwa Bruno Kreiskyego, wielokrotnie przyjez dz aja one jednak wartos cej powaz luke go do Polski). Nie obniz aja ci caej publikacji, zapeniaja na w polskiej historiografii. Dariusz Jeziorny

ZALN BOGNR (red.), Malenkij robot, Egyetlen bnnb a szrmazszunk volt.... Nmet s Magyar polgari lakosos deportlsa Malenkij robot ra a Sztlini lgerekbe 194445-1955 Unsere einzige Schuld war die Abstammung.... Die Verschleppung deutscher und ungarischer Zivilisten zur Zwangsarbeit in die stalinistischen Lager 194445-1955, Pcs 2011, 407 ss.

rodkoPonad 20 lat od upadku ustroju komunistycznego w pan stwach Europy S puja cej badania naukowe cenzury, wiele temato zanych wo-Wschodniej i zniesienia kre w zwia II wojny s pomimo z z problematyka wiatowej nie doczekao sie ywego spoecznego gierskiej zainteresowania wyjas nienia. Bardzo sabo zbadanym tematem w historiografii we masowe deportacje ludnos cach wojny. sa ci cywilnej do ZSRR, dokonane w ostatnich miesia one inspiracja do powstania omawianej ksia z Stay sie ki. grzech pod Praca przedstawia przebieg i skutki masowych deportacji (znanych na We ciem malenki(j) robot) nawet do 100 tys. oso kszos poje b, w zdecydowanej wie ci cywilo w, do sowieckich obozo w pracy na Ukrainie, Uralu oraz Krymie. Miay one miejsce zaledwie gu kilku miesie cy, od grudnia 1944 r. do kwietnia 1945 r. Najdotkliwiej dotkne y one w cia , cze sto od wieko ca obszar pan gierskiego. mniejszos c niemiecka w zamieszkuja stwa we Dlatego tez mniejszos c niemiecka z Peczu (Pcs) postanowia, przy finansowym i orc ganizacyjnym wsparciu Unii Europejskiej, podja szeroko zakrojone badania tych wydarzen . Zrealizowane zostay one w ramach programu operacyjnego Unii Europejskiej Europa dla

292

Oceny i omo wienia

c te tym programem maja na celu Obywateli Aktywna Pamie Europejska. Dziaania obje podkres lenie fundamentalnych wartos ci, takich jak wolnos c , demokracja i poszanowanie ci o zbrodniach praw czowieka, a jego podstawowym przesaniem jest zachowanie pamie najwaz nazizmu i stalinizmu, poprzez ochrone niejszych obiekto w historycznych i zbioro w cych przesiedlen tniaja cych ofiary obu tych totalitaryzarchiwalnych dotycza oraz upamie w peni odzwierciedlenie w omawianym opracowaniu. mo w. Zaoz enia programu znajduja giersko-niemieckiej publikacji wydanej w 2011 r. nieprzypadkowo nadano dwuWe zyczny charakter. Zaoz je eniem autoro w pracy i beneficjento w unijnego projektu byo bowiem przeniesienie do ogo lnoeuropejskiej s wiadomos ci historycznej wiedzy o traumatyczgrzech, a o kto nych wydarzeniach, kto re miay miejsce pod koniec wojny na We rych konsekwentnie milczano przez po wieku. zyczna cze s Druga niemieckoje c publikacji, pomniejszona o szes c artykuo w i aneks s gierskoje zycznej, zawiera trzy artykuy oraz sprawozdanie w poro wnaniu do cze ci we z wyjazdu naukowego, uzupenione bogatym materiaem z ro dowym, tj. relacjami oso b, kto re cze s opracowania jest artyku we gierprzez yy sowieckie deportacje. Najobszerniejsza cia cy masowe deportacje ludnos skiego historyka Zalna Bognra, szczego owo opisuja ci zku Radzieckiego. Uzupenia go artyku Zsuzsy Singer, kto cywilnej do Zwia ra analizuje masowe deportacje i ich skutki dla deportowanych oraz ich rodzin z perspektywy psycho cze s obu opracowan relacje deportowanych w postaci logicznej. Integralna cia naukowych sa tniko wspomnien , pamie w oraz fragmento w wywiado w zebranych przez uczestniko w interdyscyplinarnego projektu i przedstawionych tematycznie woko wybranych problemo w pnie w pracy znajduje sie kilkustronicowy wspomnieniowy artyku Hacka deportacji. Naste Ferenca Mihlyn o deportacji ludnos ci pochodzenia niemieckiego z miejscowos ci Almskamars. Caos c zas wien czy relacja uczestniko w projektu z podro z y do Doniecka i Lugan skszych miejsc zsyek przes gro ka, najwie ladowanych Niemco w i We w wywiezionych do zku Radzieckiego. pracy przymusowej na terenie Zwia Interdyscyplinarne podejs cie do problemu masowych deportacji, zaro wno od strony historycznej, jak i psychologicznej, uzupenione licznymi wspomnieniami uczestniko w tpliwie wydarzen i opatrzone bardzo bogatym materiaem ikonograficznym jest niewa ciem nowatorskim, pozwalaja cym spojrzec problematyke . uje kompleksowo na badana od so cej zwia zku mniejszos Publikacja zaczyna sie w przewodnicza ci niemieckiej gierskiej telewizji MTV Jnosa z Peczu, Eleono ry Matkovits-Kretz oraz redaktora we przyczyny, dla kto to badania, zwracaja c przede Havasi, kto rzy przedstawiaja rych rozpocze na potrzebe caos wszystkim uwage ciowego wyjas nienia i opracowania zjawiska masowych tniania przesiedlen deportacji i wpisania go w kontekst ogo lnoeuropejskiego upamie ludnos ci w kon cowej fazie wojny i po jej zakon czeniu. Z kolei historyk Zaln Bognr w swojej cych wydarzen przedmowie wskazuje na niky stan badan , dotycza z przeomu roku 1944 i 1945. cy was cze s Rozpoczynaja ciwa c opracowania artyku Zalna Bognra zatytuowany Malenki robot, czyli masowe deportacje ludnos ci cywilnej z We gier do pracy przymusowej do Zwiazku Radzieckiego w latach 1944-45, ze szczego lnym uwzgle dnieniem deportowanych niemieckiego pochodzenia jest syntetycznym opisem wydarzen znanych jako malenki(j) oszacowania faktycznego rozmiaru radzieckich deportacji. Na pocza tku robot oraz pro ba c sie do stanu badan dniaja c przede wszystkim perspektywe autor, odnosza oraz uwzgle ci spoecznej, wyjas cie malenki(j) robot. Analizuja c przebieg masowych pamie nia samo poje

Oceny i omo wienia

293

z nich dokadnie omawia. Pierwsza deportacji wyro z nia trzy grupy deportowanych i kaz da , kto ca uwage , sa deportowani jen grupa rej Z. Bognr pos wie cy wojenni, niemieckiego gierskiego pochodzenia. Wlicza ro , kto i we wniez do nich ludnos c cywilna ra przymusowo czona przez Armie Czerwona do transporto cznie bya wa w jen co w wojskowych, wya dlatego, z eby mo c zrealizowac zdeklarowane wczes niej kierownictwu politycznemu partii , jak komunistycznej rozmiary deportacji. Druga grupa to deportowani, kto rzy padli ofiara podkres la autor, czystek etnicznych Stalina (s. 285). Autor opisuje to zjawisko na gro przykadzie deportacji z Ukrainy Zakarpackiej oraz deportacji We w z obszaro w przya czonych bezpos rednio do Rumunii. Najszczego owiej zostaa omo wiona trzecia grupa ludnos ci wysyanej do obozo w pracy w ZSRR. Bya to liczna mniejszos c niemiecka, ca teren We gier, kto odpowiedzialnos zamieszkuja rej przypisano kolektywna c za zbrodnie narodowosocjalistyczne. Autor bardzo dokadnie charakteryzuje przebieg deportacji komitat dniaja c regionalna specyfike poszczego po komitacie, uwzgle lnych wywo zek. Taki zabieg pozwala mu na dos c dokadne zrekonstruowanie przebiegu poszczego lnych deportacji i nakres lenie ogo lnego mechanizmu, wedug kto rego przeprowadzaa je sowiecka administra funkcjonowania cja wojskowa i cywilna. Co warte uwagi, zawiera on takz e charakterystyke akcje deportacyjna oraz sowieckich organo w administracyjnych odpowiedzialnych za caa one dopuszczay. Tekst z licznymi przywoaniami przedstawia naduz ycia, kto rych sie wspomnien deportowanych i oficjalnych dokumento w strony radzieckiej oraz zalez nego od du we gierskiego, kon pro caos Moskwy prowizorycznego rza czy sie ba ciowego oszacowania zku Radzieckiego i procentowego liczby deportowanych na prace przymusowe do Zwia okres lenia liczby oso b, kto re zmary na wygnaniu. Zdecydowanie mniej miejsca zajmuje w artykule omo wienie loso w deportowanej ludnos ci w obozach pracy oraz przedstawienie ich powroto w do ojczyzny w latach 50. XX w. Istotne jest to, z e autor konsekwentnie ujmuje c czytelnikowi zrozumiec deportacje na szerszym tle politycznym, pozwalaja je jako jeden z instrumento w stalinowskiej polityki represyjnej wobec dawnego sojusznika III Rzeszy. Tematem drugiego zamieszczonego w tomie artykuu, zatytuowanego Malenkij robot w uje ciu psychologicznym jest ocena psychologicznych skutko w deportacji i pracy przymusozku Radzieckim ws wej w Zwia ro d uczestniko w tych wydarzen oraz ich potomko w. Zsuzsa c sie Singer pokazuje psychologiczne konsekwencje traumatycznych wydarzen , odwouja bezpos rednio do wyniko w badan psychologa Bruno Bettelheima, kto ry zajmowa sie badaniem stanu psychicznego oso b, kto re przez yy nazistowskie obozu koncentracyjne. Rozmowy przeprowadzone w ramach projektu z deportowanymi i ich rodzinami pozwalaja sowieckiej pracy stworzyc psychologiczny zarys osobowos ci czowieka, kto ry pad ofiara przymusowej. W swoich rozwaz aniach, popartych zawsze odwoaniami do konkretnych s puja ce ws przypadko w, autorka charakteryzuje najcze ciej wyste ro d swoich rozmo wco w c i opisuja c naste puja ce stany psychiczne: nieprzerwane poczucie przypados ci, wyro z niaja k i niepoko smutku, le j, ws ciekos c i pragnienie zemsty, syndrom przez ycia obozu oraz pustke i samotnos c . Istotne jest to, z e efekty swojej pracy zestawia z wynikami badan Bettelheima, co prowadzi z jednej strony, do ciekawych wniosko w, z drugiej zas pozwala lepiej zrozumiec ogrom spustoszen , jakich dokonyway w ludzkiej psychice dziaania obu tragicznych w swych, ro wniez psychologicznych i spoecznych, skutkach totalitaryzmo w. uwage zasuguje trzecia cze s Na szczego lna c opracowania. Zebrano w niej 40 kszos to fragmenty relacji w zdecydowanej wie ci publikowanych po raz pierwszy. Sa tniko wspomnien , pamie w oraz wywiado w. Poszczego lne relacje zostay zaprezentowane

294

Oceny i omo wienia

c woko okres lonych temato w, co pozwala unikna niepotrzebnego chaosu i przedstawic tego przebieg deportacji od momentu ogoszenia tzw. mobilizacji (zbio rki mieszkan co w obje wywo zkami terenu) przez pobyt w obozie po powro t do ojczyzny. Autorzy grupuja tniko puja cych temato wspomnienia, wpisy z pamie w oraz wywiady wg naste w: organizacja deportacji, droga do ZSRR, z ycie w obozie pracy (zakwaterowanie, wyz ywienie, warunki higieniczne, zgony i choroby, czas wolny, przypadki ucieczek), uwolnienie i powro t do domu oraz z ycie w cieniu traumatycznych wspomnien . Taka przejrzysta konstrukcja umoz liwia peniejsze zrozumienie urazo w odniesionych w wyniku przez yc oso b deportowanych, zwaszcza po lekturze dwo ch wczes niejszych artykuo w. Dodac nalez y, z e obszerna baza caej publikacji i staje sie co jest niewa tpliwie wielkim atutem caej z ro dowa jest podstawa pracy dla autoro w punktem wyjs cia do rozwaz an o charakterze historycznym i psychologicznym. s Po rozbudowanej cze ci z ro dowej umieszczono w pracy kro tki, emocjonalny, artyku gierskich, a przede wszystkim Hacka Ferenca Mihlyn, w kto rym autor wspomina we niemieckich mieszkan co w miejscowos ci Almskamars, maej wioski pooz onej w pous gier. Artyku be da cy w zasadzie dopenieniem cze s dniowo-wschodniej cze ci We ci z ro do i przebieg deportacji z poowy stycznia 1945 roku na przykadzie wej opisuje organizacje pojedynczej miejscowos ci. s kon ca prace jest kronika podro opracowana pod redakcja Jnosa Cze cia cza z y na Ukraine zek mniejszos Havasi. Wyjazd zorganizowany przez zwia ci niemieckiej do poszczego lnych miejsc deportacji zosta opisany w formie kilkudniowego dziennika. Obszernie opisano ksza liczba w dzienniku Donieck i Lugan sk dwa miasta, w okolicach kto rych najwie gro We w zostaa zmuszona do niewolniczej pracy w kopalniach. Zaprezentowanie kroniki pozwolio autorom na wyszczego lnienie nie tylko badawczego, lecz takz e edukacyjnego charakteru caego projektu. dwo Pewne zastrzez enia, kto re moz na uczynic autorom publikacji, dotycza ch kwestii. Po pierwsze w swoim artykule Zaln Bognr wprowadza niepotrzebny chaos terminologiczny, c przy opisie tego samego zjawiska wymiennie dwo uz ywaja ch termino w, tj. masowa sto zabieg ten ma miejsce przy opisie deportacji deportacja i internowanie. Szczego lnie cze zku Radzieckiego. O ile moz intencji autora, kto Niemco w do Zwia na domys lic sie ry chcia gro najprawdopodobniej w ten sposo b rozro z nic deportacje We w od deportacji Niemco w, o tyle dziwi niekonsekwencja w przestrzeganiu tego zaoz onego na potrzeby artykuu s podziau terminologicznego. Drugi zarzut dotyczy cze ci z ro dowej tomu. Nie wiadomo bowiem dlaczego autorzy zrezygnowali przy publikacji odpowiednich fragmento w relacji c sie tylko do inicjao oso b deportowanych z podawania ich imion i nazwisk, ograniczaja w. byc cym elementem wspomnianego Jez eli tworzenie zbioru archiwalnego zdaje sie znacza projektu unijnego, to cakowite zrezygnowanie z imion i nazwisk podawanych przy relacjach, praktyke wya cznie moz e umniejszac jego znaczenie. Natomiast jez eli autorzy zastosowali te kwestie wyjas na rzecz publikacji, to nalez aoby te nic czytelnikowi. jednak znacza cego wpywu na ogo pozytywna ocene Poczynione uwagi nie maja lna omawianej pracy. Jest ona efektem wieloaspektowych badan nad przebiegiem i skutkami gier do obozo masowych deportacji ludnos ci cywilnej z We w pracy przymusowej na terenie zrealizowac tku cele. Godne podziwu jest przede ZSRR. Autorom udao sie zaoz one na pocza tych bezpos wszystkim zebranie i opublikowanie duz ej liczby relacji oso b dotknie rednio cie problemu w syntetycznym opracowaniu historycznym omawianymi wydarzeniami. Uje

Oceny i omo wienia

295

ciu psychologicznym stanowi waz gieroraz w nowatorskim uje ny punkt w historiografii we do us skiej oraz przyczynia sie wiadomienia Europejczykom problemu masowych deportacji gier do ZSRR w ramach akcji znanej jako malenki(j) robot. ludnos ci cywilnej We Bogumi Rudawski

ERYK KRASUCKI, MICHA PRZYBOROWSKI, RADOSAW SKRYCKI (red.), Studia z dziejo w polskiego anarchizmu, Wyd. Szczecin skie Towarzystwo dzynarodowych Uniwersytetu Naukowe oraz Instytut Historii i Stosunko w Mie Szczecin skiego, Szczecin 2011, 382 ss.

tpliwie do temato tak napisa Anarchizm nalez y niewa w zaniedbanych przez nauke z Daniel Grinberg w ksia ce Ruch anarchistyczny w Europie Zachodniej 1870-1914 wydanej w 1994 r. W 2009 r. stwierdzi, z e dzis juz by tak nie zrobi. gu kilkunastu ostatnich lat pojawiy sie w Polsce nowe publikacje dotycza ce W cia z kszos tej doktryny, ale wcia moz na twierdzic , z e tematyka ta jest pomijana przez wie c badaczy mys li politycznej. Brakuje zwaszcza opracowan na temat polskiego anarchizmu, kto ry choc nie mia wielkich wpywo w na s wiecie i wiele czerpa z dorobku zagranicznych przedstawicieli tego gatunku, stworzy tez pewne wasne oryginalne koncepcje. Publikacje, ukazay, zazwyczaj dotycza tylko wybranych wa tko kto re sie w polskiego anarchizmu, natomiast tego zagadnienia caos cy sie ta problematyka nie ujmuja ciowo. Badacze zajmuja , z uwaz aja e obecny stan badan uniemoz liwia jak na razie opracowanie syntezy polskiego ruchu anarchistycznego. dzynarodoSzczecin skie Towarzystwo Naukowe oraz Instytut Historii i Stosunko w Mie w dziejach polskiej nauki wych US zorganizoway na Uniwersytecie Szczecin skim pierwsza pos cona polskiemu anarchizmowi. Odbya sie ona 2-3 grudnia 2010 r., konferencje wie dnym celem spotkania wedug a owocem jej pracy jest recenzowana publikacja: Nadrze d w podejmowana tematyke badawcza , a takz d stanu organizatoro w by wgla e przegla badacze teoretycy, jak i potrzeb badan nad anarchizmem w Polsce. Na spotkaniu pojawili sie cza teorie z praktyka , i dziaacze polskich organizacji anarchistycznych. Niekto rzy z nich a za soba anarchistyczna przeszos inni natomiast maja c . Niemniej jednak praktyko w chyba c ksia z , moz byo mniej niz oczekiwali organizatorzy, gdyz czytaja ke na wyczuc pewne rozczarowanie z tego powodu. Ro z norodnos c uczestniko w w oczywisty sposo b wpywa na charakter ro z norodnos c artykuo w i stylo w pisarskich. Prawie wszystkie teksty maja zyk naukowy, poza jednym artykuem pisanym przez byego dziaacza, w kto rym dominuje je slangu modziez owo-anarchistycznego. Jest napisany poprawnie z przypisami, a ponadto stanowi cenny materia z ro dowy, kto ry jest wynikiem refleksji byego czonka ruchu. o rzetelnym podejs oni literature zaro Wszystkie artykuy s wiadcza ciu badaczy. Cytuja wno , jak i zagraniczna oraz bardzo wiele materiao polska w z ro dowych, jak np.: dziea mys licieli i strony internetowe organizacji, dokumenty archiwalne ro anarchistycznych, prase z nych cych ruch anarchistyczny. instytucji inwigiluja

296

Oceny i omo wienia

z s Ksia ka jest podzielona na kilka cze ci. Rozpoczyna wprowadzenie zatytuowane Zamiast wste pu autorstwa Radosawa Skryckiego. Mowa w nim jest go wnie o potrzebie coraz bardziej zaawansowane, to dalszych badan nad polskim anarchizmem, kto re choc sa s zdaniem autora badaczy tej doktryny czeka jeszcze wiele pracy. Cze c pt. Dzieje powszechne anarchizmu ma stanowic wprowadzenie do polskiej mys li tego nurtu. Moz na w niej przeczytac artykuy m.in.: Rafaa Dobka, Dmitrija Iwanowicza Rublewa, Dariusza Wierzchosia, Grzegorza Zackiewicza, Jerzego Szwankowskiego i Huberta Kaczmarczyka cych (o Proudhonie i proudhonistach z Komuny Paryskiej, rosyjskich anarchistach walcza o przetrwanie w warunkach komunistycznej dyktatury w latach 1922-1953 oraz anars cza powszechna historie anarchizmu chokapitalizmie). Pozostae artykuy z tych cze ci a . Autorzy pisza o Nestorze Machno i jego kontaktach z Polakami i Polska , polskiej z polska publicystyce lat 30. XX w. na temat hiszpan skiej CNT czy Johannesie Holzmannie. s tku ksia z Kolejna cze c opracowania dotyczy go wnego wa ki, czyli anarchizmu polskiego. sie tu artykuy: Rafaa Chwedoruka, Piotra Laskowskiego, Kamila Maliszewskiego, Znajduja Tomasza Romanowicza, Radosawa Antonowa, Arkadiusza Jelenia, Adriana Sekua, Adama Duszyka, Katarzyny Rembackiej, Michaa Bogusza, Aleksandra Iwanowicza aniewskiego i Pawa Malendowicza (o wpywie, jaki na polski anarchosyndykalizm wywarli Kropotkin, Rocker i Sorel, polskim anarchis cie z kon ca XIX w. Adolfie Brylickim, stowarzyszeniach anarchistycznych w ideach Edwarda Abramowskiego, two rczos ci Kazimierza Zakrzewskiego w latach 1926-1939, dziaalnos ci Augustyna Wro blewskiego, Jo zefie Zielin skim polskim cym w Paryz anarchis cie z yja u i o dzkiej grupie terrorystycznej Rewolucyjnych Ms cicieli cej w latach 1910-1913, tzw. wolszczyznie i z dziaaja yciu anarchisty Pawa Lwa Marka tez w trudnych czasach powojennej komunistycznej Polski). Zastanawiano sie , czy anarchizm zdegenerowana (gdyz moz na nazwac doktryna odbiega ona od swoich antypan stwowych w s korzeni), nad inwigilacja wietle dokumento w IPN polskich anarchisto w w latach 80., celami ugrupowan anarchistycznych w Polsce i innych krajach Europy. Wspo czes ni c, z w stanie obalic z pan anarchis ci uwaz aja e nie sa pan stwa, nierzadko ida stwem na i upodabniaja sie do socjalisto to tylko cele przejs wspo prace w. Jednak sa ciowe, a celem ostatecznym ma byc obalenie przymusu pan stwowego i uzyskanie penej wolnos ci. Choc trudno powiedziec , czy moz na to dalej nazywac anarchizmem. Pytanie o degeneracje z doktryny pozostaje wcia otwarte, choc w XXI w. kaz dej doktrynie moz na zarzucic pewna i odejs degeneracje cie od korzeni. s z sie trzy artykuy: Zamiast jednego podsumowania w kon cowej cze ci ksia ki znajduja Janusza P. Waluszki, Dlaczego odszedem z Federacji Anarchistycznej?, Michaa Przyborowskiego Postulaty do badan nad historia polskiego anarchizmu oraz Antoniego Kamin skiego Polskie badania nad anarchizmem. Przeglad literatury. Pierwszy z nich to refleksje dos wiadczonego byego anarchistycznego dziaacza, sfrustrowanego zmianami, jakie zaszy stan badan w ruchu anarchistycznym. Drugi i trzeci omawiaja nad anarchizmem, obecna i propozycje w tym temacie na przyszos literature c . z zamyka zapis dyskusji, jaka odbya sie w czasie konferencji. Opracowa ja Ksia ke , Micha Przyborowski. Jest to bardzo ciekawy materia, rejestruje bowiem polemike do a wymiana pogla w jest przeciez jednym z go wnych celo w takich spotkan . Dyskusja wyraz nie zdradza sympatie polityczne niekto rych autoro w. Wynika z niej, z e anarchizm nie tej jest dla nich tylko zwykym obiektem badan . Wielu z nich jest blisko do szeroko poje cej lewicy. Sa to racjonalni naukowcy. Nie wierza w absolutna wolnos anarchizuja c i inne sobie sprawe , z . Widac utopie. Zdaja e wiele anarchistycznych pomyso w nie sprawdzio sie

Oceny i omo wienia

297

kszej wolnos gle jednak, z e marzenie o wie ci i ro wnos ci niz to jest w obecnym systemie, cia jest w nich jeszcze z ywe. c, ksia z moz Podsumowuja ke na polecic wszystkim politologom i historykom, kto rzy sie mys polityczna , zwaszcza polskim anarchizmem. Nie ujmuje ona wprawdzie zajmuja la w niej wiele ciekawych wa tko d nieporuszanych. tematu caos ciowo, ale znajduje sie w dota kszos Tematyka polskiego anarchizmu jest na tyle rzadko i pobiez nie omawiana w wie ci z ksia ek politologicznych i historycznych, z e wiele oso b moz e tu znalez c informacje, sie po raz pierwszy. z kto rymi zetkna ukasz Popawski

ladami ekfrazy. Dun ANNA ESTERA MROZEWICZ, S scy pisarze wspo czes ni wobec sztuk wizualnych, Wydawnictwo Poznan skie, Poznan 2010, 343 ss.
od ponad c sie niesabna cym Literaturoznawcze badania nad ekfraza wierc wiecza ciesza tki ekfrazy sie gaja juz powodzeniem, choc pocza antyku. W staroz ytnej Grecji termin trz, phrasis mo s ek-phrasein (ek na zewna wic ) oznacza dokadny opis, kto ry najcze ciej do dziea sztuki, ale mo takz odnosi sie g sie e odnosic do zjawiska, krajobrazu czy osoby. By to przede wszystkim s rodek retoryczny, kto ry mia unaocznic opisywany przedmiot. powac , stawiaja c dany obiekt Adepci sztuki retorskiej usiowali swoimi opisami zaste artyste cych z taka sia , by mogli go niemal zobaczyc przed oczyma wyobraz ni suchaja 1. Juz wtedy dyskusji, czy ekfraza powinna byc byo kwestia uznana za osobny gatunek literacki, jej miejsce ws wspo czes nie raczej wskazuje sie ro d figur retorycznych i toposo w. Zagadce two zyka, zmagania sie nienie ekfrazy, a zatem i zagadnienie dotycza rczych moz liwos ci je cego nas od antyku, pozostaje niezmiensowa z obrazem, mimo dystansu czasowego dziela byc nie aktualne. We wspo czesnej ekfrazie obiektem odniesienia moga dziea sztuki malarskiej, rzez ba, fotografia, film, spektakl, teatr, dziea sztuk uz ytkowych, a nawet mapa lub diagram. cym w nurcie W obszernym omawianym studium Anny Estery Mrozewicz, pozostaja gaja ca czaso badan literaturoznawczych, sie w staroz ytnych tradycja znajduje odzwierciedlenie w two rczos ci czterech autoro w wspo czesnej literatury dun skiej: Inger Christensen, z Jrgena Letha, Mortena Sndergaarda i Nielsa Franka. Lektura ksia ki uzmysawia, jak wczesna bya wyrazem wiary dalece wspo czesna ekfraza odbiega od staroz ytnej. O koncepcje sztuki i przezroczystos zyka, w kto w mimetyczna c je rym autor stawa sie dzy dzieem a odbiorca i wierzy w moz pos rednikiem pomie liwos c przekadu obrazu na , z sowa. Zdaje sie e two rczos c wspo czesnych autoro w dun skich nosi jedynie s lady podobien stwa do staroz ytnego pierwowzoru. Dziea literackie omawianych two rco w nie tyle do wytworzenia efektu realnos zmierzaja ci w odniesieniu do opisywanego dziea sztuki, co je raczej jako element pozwalaja cy na stymulacje wyobraz cia traktuja ni i s rodek do rozwinie subiektywnej interpretacji.
J. Bajda, Poeci to sa so w malarze... Typy relacji mie dzy sowem a obrazem w ksiaz kach poetyckich okresu Modej Polski, Wrocaw 2010, s. 54.
1

298

Oceny i omo wienia

dnym celem badaczki byo ukazanie specyfiki ekfrazy w dzieach wybranych Nadrze cie ekfrazy w teoretyczne ramy dyskursu pragnienia. Wytyczone autoro w dun skich oraz uje zaniu do Lacanowskiej teorii tworzenia sie podmiotu oraz teorii sztuk zostay w nawia ograniczyc wizualnych Derridy. Autorka zakada, z e ekfrazy nie da sie tylko do Horacjan skiej kategorii podobien stwa sztuk ut pictura poesis (ac. poezja jak obraz) ze sztandarowym dla wspo w omawianych utworach jest wyraz ekfrazy pragnieniem mimesis. Cecha lna anie i problematyzowanie pragnienia, a raczej wielu pragnien . Taki model interpretacji umoz liwia ukazanie ro z norodnych zastosowan i sposobo w oddziaywania ekfrazy, przy czym autorce chodzi nie tylko o to, w jaki sposo b utwo r przypomina model i nas laduje rzeczywistos c . ca sie z szes otwieraja rozwaz ce stanu badan Skadaja ciu rozdziao w prace ania dotycza we wspo nad ekfraza czesnej literaturze dun skiej. W rozdziale teoretycznym opatrzonym tytuem: Mie dzy je zykiem a obrazem, autorka przedstawia ro z ne teoretyczne podejs cia do ekfrazy i wytycza jednoczes nie go wne zaoz enia ekfrazy jako dyskursu pragnienia. Ta conych szczego kategoria pozwoli potem w rozdziaach pos wie owej analizie na wytworzenie dzy poeta , opisywanym dzieem literackim i czytelnikiem. Autorka przeprowadza relacji mie mie dzy dwiema literackimi teoriami, kto y na wspo dyskusje re wpyne czesne badania nad : Horacjan ut pictura poesis i teoria estetycznego puryzmu Gottholda Ephraima ekfraza ska wiele wspo Lessinga. Autorka zauwaz a, z e te dwa pozornie sprzeczne podejs cia maja lnego. Obydwa wyznaczyy przestrzen dla tradycyjnej komparatywnokontrastywnej metody uz ydzy literatura i sztukami wizualnymi. Wie kszos wanej w badaniu relacji pomie c literaturo poda z s . Natomiast Anna Mrozewicz stawia znawczych badan nad ekfraza a was nie ta ciez ka , z tek ekfrazie, choc wpisac teze e to pragnienie mimesis dao pocza w ekfraze moz na jeszcze sto przeciwstawnych pragnien ca temu, w jaki wiele innych, cze . Autorka duz o miejsca pos wie je zyk, co rzeczywis sposo b poeci postrzegaja cie w przypadku rozwaz anych ekfraz wydaje sie nieoboje tna . W ich two kwestia rczos ci niezwykle waz ny jest filozoficzno-refleksyjny zyka oraz to, w jaki sposo zyk i wyobraz stosunek do je b rzeczywistos c formuje je enia os wiecie. s puje cze s Po cze ci teoretycznej naste c analityczna ze szczego owymi analizami wierszy. jest opowiadanie Pierwszym przykadem ekfrazy w utworze literackim pisanym proza dun skiej pisarki Inger Christensen (1935-2009) pod tytuem Malowany poko j. Opowies c role na tle caej narracji, widac zanie do z Mantui. Choc ekfraza odgrywa marginalna nawia s kszego eposu, tak jak tradycyjnej roli ekfrazy, na wzo r ekfrazy jako ozdobnej cze ci wie cej kaz w Illiadzie Homera. Jest to przykad ekfrazy wplecionej w tok narracji, przenikaja da dziea literackiego. Czytelnik poznaje takz warstwe e two rczos c poety Mortena Sndergaarda, kto ry jest takz e autorem teksto w do katalogo w o sztukach wizualnych. Czytelnik zostaje zyka maja cego w peni wprowadzony w rozterki poety, kto ry staje wobec niemocy je dwa wiersze-ekfrazy: pierwszy pos cony odwzorowac rzeczywistos c . Przedstawione sa wie jest rzez bie Michaa Anioa Piet di Rondanini, a drugi zainspirowany jest fotografia dun skiego artysty Per Bak Jensena. Mamy takz e do czynienia z bezpos rednim dos wiadczeniem dziea sztuki zaproponowanym przez Jrgena Letha, kto ry w swojej two rczos ci technikami filmowymi. Pisa tak, jakby kre ci film trzymaja c swoja je zykowa inspirowa sie chca c w ten sposo rzeczywistos kamere b uchwycic esencje ci. c utwory wspo Autorka analizuja czesnych two rco w dun skich porusza problem moz liwo je zyka. W przedstawionych utworach ekfraza za s ci rejestracji rzeczywistos ci za pomoca tek z konkretnej obserwacji, jednak niemal w kaz kaz dym razem czerpie swo j pocza dym przypadku analiza prowadzi do konkluzji, z e niemoz liwe jest, by sowo oddao w peni obraz,

Oceny i omo wienia

299

, czy fotografie . Ekfraza widziana jest jako cos rzez be , co tematyzuje utwo r i problematyzuje cene imituje obraz. Dziea literackie wybrane i przeanalizowane przez go, a nie za wszelka ksia z s autorke ki sa wiadectwem tego, jak dalece relacja sowa do obrazu jest zoz ona, to was ki ekfrazie, kto wskazani two a uwidacznia sie nie dzie ra rcy wybrali jako forme ksia z wypowiedzi artystycznej. Analiza utworo w zaproponowana przez autorke ki, we conych poszczego zyk jako wszystkich rozdziaach pos wie lnym autorom dun skim, traktuje je cia ro ki takiemu punkt przecie z nych kodo w szczego lnie sztuk wizualnych i literackich. Dzie ciu, autorce udaje sie wyjs ca metode analizy, bez uje c poza poro wnawczo-kontrastuja zaniedbywania poetyki poszczego lnych ekfraz oraz roli i specyfiki poszczego lnych two rco w. c do oceny koncepcji badawczej i wartos Przechodza ci konkluzji sformuowanych przez , nalez teoretycznych ram autorke y przede wszystkim docenic zaproponowanie przez nia dyskursu pragnienia, a tym samym wykazanie, z e przedmiotem ekfrazy we wspo czesnej z gnie cia przez je zyk was literaturze dun skiej nie jest da enie do osia ciwos ci obrazu, czy z z da enie do werbalnej translacji obrazo w, ale sama problematycznos c tych da en . Autorka , nie tylko na obszarze zdoaa zrewidowac podstawy dotychczasowych badan nad ekfraza zycznym, nie staraja c sie jej przy tym umies dun skoje cic w sztywnych ramach interpretacyjcia ekfrazy poprzez odwoanie nych. Przed ukazaniem ro z nych wspo czesnych odcieni poje cych sie relacja sowa i obrazu, takich jak Jean Hagstrum czy Wendy do badaczy zajmuja zuje do duz gaja cych korzeniami Steiner, autorka nawia o starszych koncepcji ekfrazy, sie z to, co ekfraza antyku. W ksia ce nie brakuje wnikliwych spostrzez en , kto re uzmysawiaja cych dos ki szczego wnosi do zasobo w istnieja wiadczen literackich. Dzie owej analizie oparcie i poge bienie w empirii. Na uwage utworo w wszystkie te spostrzez enia znajduja tko dzy innymi: mimetyczna koncepcja sztuki, zasuguje wielos c poruszanych wa w, mie zyka do przezroczystos c znaku, kategoria autora-pos rednika, interseksualnos c , relacja je zuja c do zagadnien rzeczywistos ci, oddzielenie sztuk werbalnych od wizualnych. Nawia literatury i sztuki, czerpie ona z ro z nych dziedzin nauk takich jak choc by psychoanaliza zyka uwzgle dniaja c w analizie i semiotyka. Nie ucieka jednak takz e od zagadnien filozofii je co to, jak dany autor definiuje je zyk w odniesieniu do utworu za kaz dym razem wyczerpuja sztuk wizualnych. W analizie waz ne jest nie tylko to, co dostrzec moz na w dziele sztuki, kto re zainspirowao dany utwo r literacki, ale takz e kwestie etyczne i egzystencjalne z nim zane. Odwoanie sie do ro zwia z nych dziedzin sztuki, takich jak rzez ba, fotografia, film, zyka na ro obrazy daje moz liwos c przeanalizowania je z nych jego poziomach i w odniesieniu do ro z nych medio w, zgodnie z zaoz eniem, z e nie tylko temat jest waz ny, ale i specyfika na role odbiorcy w caym procesie odczytywania dziea. Ponadto autorka zwraca uwage . ekfrazy, niezwykle waz na ksza wartos ksia z Najwie cia ki jest to, z e nie jest tylko sprawozdaniem z kondycji ekfrazy analiza pena przemys we wspo czesnej literaturze dun skiej, ale krytyczna lanych konkluzji. czy szczego i doge bna analize utworo dniaja cymi Autorka a owa w z uwagami uwzgle nieco kontekst autorskich komentarzy i innych dzie omawianych two rco w. Przyjrzawszy sie nasuwa sie jednak pewna refleksja dokadniej analizie utworo w dokonanej przez autorke krytyczna, kto ra dotyczy niekto rych wprowadzonych do analizy, moz e nazbyt pragmatyczskiez nych, kategorii jak choc by: kategoria innos c i relacja me en skie. Nalez aoby tez cie ekfrazy w ramach teoretycznych dyskursu pragnienia i uczyniedodac , z e ostateczne uje dnej kategorii interpretacyjnej, mimo caej swej innowacyjnos nie z niego nadrze ci, rodzi dziemy mieli do czynienia ze zbyt radykalnym pewne ryzyko. Moz e ono sprawic , z e be zasada odejs ciem od Horacjan skiej formuy ut pictura poesis, kto ra dawniej bya naczelna

300

Oceny i omo wienia

refleksjom nad tym, jak ekfraza funkcjonuje i jakie sa opisu literackiego, na rzecz oddania sie senso mechanizmy wytwarzania przez nia w. Wypada jednak dodac , z e w rozwaz aniach nad dzy sowem a obrazem w wierszach-ekfrazach, ro z norodnymi podejs ciami do relacji pomie interesoway przede wszystkim dziea autoro autorke w wspo czesnych i to wspo czesne ramy go interpretacyjne wyznaczaja wne nurty interpretacji i analizy. Dlatego zaproponowanie takiej perspektywy badawczej jest niewa tpliwie oryginalnym i s i nakres lone przez nia mia unikna c ym pomysem, nawet jes li nie zawsze udaje sie wszystkich niebezpieczen stw z nim zanych. zwia z aktualnos tematu, zasuguje z pewnos na uwage , Wartos c ksia ki, jes li mierzyc ja cia cia wies ki ksia z gdyz w czasach, gdy obraz zdaje sie c prym nad sowem, dzie ce Anny Mrozewicz wartos c postawic na swo j sposo b wracamy do z ro de sowu przywraca sie c usiuja je na z zyka i tym samym ro wni z obrazem. Cenne jest to, z e ksia ka juz w zaoz eniu bada granice je z jego two biaja c relacje pomie dzy obrazem zdaje sprawe rczej mocy i moz liwos ci opisu, zge tpliwie duz i sowem. Podkres lic nalez y niewa e kompetencje lingwistyczne autorki i docenic przeoz zyka dun zyk polski. fakt, z e utwory zostay przez nia one z je skiego na je Magdalena Dobkiewicz

DZ , Socjologia wobec S laska jednos TERESA SODRA-GWIZ c czy wielos c ? laskiego w Opolu, Opole 2010, 344 ss. Wydawnictwo Instytutu S
Omawiana praca jest ukoronowaniem wieloletnich badan Teresy Sodry-Gwiz dz nad laskiem. Porusza niezwykle waz ny poznawczo oraz doniosy spoecznie i politycznie S laska. Tytu sugeruje, z przemiany dokonuja ce sie ws e problem, jakim sa ro d mieszkan co w S wykraczaja ca poza s zanych wzbudzi ona zainteresowanie i dyskusje rodowisko badaczy zwia laska w spoeczen narodu. Problem S z socjologia stwie polskim budzi i budzi nadal wiele laska czy tez m.in. reakcje na dziaalnos emocji, o czym s wiadcza c Ruchu Autonomii S wypowiedzi niekto rych polityko w 1. i interesuja ca pro ukazania na gruncie socjologii wiedzy Studium stanowi nowatorska be cych sie w cia gu ostatnich i ewolucji podejs cia badaczy do proceso w spoecznych dokonuja laska. W polskiej literaturze naukowej brak byo dotychczas s stu lat w ro z nych cze ciach S puja cy okres cy u podoz tego typu monografii. Autorka w sposo b naste la zamys lez a a z powstania ksia ki: laska ksztatowaa sie pod wpywem zro z nicowanych czynniko w z ro z nych Socjologia S poziomo w spoecznej rzeczywistos ci makro-, mezzo- i mikrostrukturalnej. Te, kto re przede laska to przy konstruowaniu zro wszystkim brane byy pod uwage z nicowanych obrazo w S zana z nimi wielokulturowos czynniki etniczno-narodowe i zwia c regionu oraz polityczzana z nimi pogranicznos no-pan stwowe i zwia c , a obecnie transgranicznos c i transnarodowos c (s. 7).

lazako Np. Jarosawa Kaczyn skiego z kwietnia 2011 r. na temat S w, jako zakapturzonych Niemco w.
1

Oceny i omo wienia

301

puja co: czy istnieje socjologia Go wne pytanie badawcze sformuowane zostao naste laska? Autorka rozwaz lasku czy tez kwestie w konteks S a te cie istnienia socjologii o S laska. socjologii wobec S laska recenzowanej pracy postrzega autorka jako pro zrozumienia fenomenu S Istote be skiej socjologii w jej procesie ksztatowania sie (...) do czaso is la w wspo czesnych oraz lasku i ukazania swoistych stylo ewolucji socjologicznej mys li o S w mys lenia (mys laska (s. 9). Zainteresowania koncentruja sie na lowych) i s wiadomos ciowych obrazo w S laska. Nie bez znaczenia jest c niemieckie i czeskie ogla dy S socjologii polskiej, pomijaja lasku, w kto mity i ideologie przenikaja ce wiedze rych to tkwia takz e kwestia prawd o S (s. 24). naukowa zaa sie z tak sformuowanych celo Nalez y stwierdzic , z e autorka wywia w i zadan tnos czenia przenikliwej, a jedbadawczych. Podstawowym walorem pracy jest umieje c poa zoz noczes nie krytycznej analizy, z synteza onych zjawisk spoecznych, politycznych czy lasku, historycznych. Na podkres lenie zasuguje ukazanie ewolucji paradygmato w badan oS cy od 1924 r. po czasy wspo czesne. Teresa Sodra-Gwiz dz zachowuje takz e daleko ida dach i opiniach (s. 160-170), ze sceptycyzmem podchodzi do pozytywnej krytycyzm w sa oceny opolskiej socjologii. z Na podkres lenie zasuguje takz e da nos c autorki do maksymalnej obiektywizacji tego niezwykle zoz onego i trudnego, takz e politycznie, problemu. Narose po stronie polskiej laska skiej (a takz is la e niemieckiej czy czeskiej) urazy powodoway, iz na zagadnienie S dano w sposo spogla b jednostronny i emocjonalny. Autorka na podstawie wasnych badan laska odpowiadaja rzeczywistos ukazac ce S stara sie , na ile dotychczasowe oceny dotycza ci. zany jest z rozwaz Oryginalny wkad autorki do badan socjologii wiedzy zwia aniami laska? cym pytania: czy mamy do czynienia z socjologia S zawartymi w rozdziale 9 dotycza lask cym podtytu: S (s. 260-283) oraz w uwagach pomieszczonych w podsumowaniu nosza jednos c czy wielos c socjologicznych przedstawien ?. Autorka zauwaz a m.in., iz : Powoli laska jako autonomicznego obszaru S lazako takz uwidacznia sie e nowa (stara) wizja S w, nie da cej na etapie przednarodowego rozwoju, ale jako samoistnego jako grupy etnicznej be lasku to ciagy proces, kto skiego (s. 288-289). Tworzenie wiedzy o S narodu s la rego trzny, niezbywalny wymiar (s. 10). immanentnym czynnikiem jest czas jako jego wewne zastrzez Ukad pracy oraz jej ramy czasowe (1924-2010) nie budza en . Praca skada sie ciu rozdziao z dziewie w. W ukadzie chronologicznym autorka analizuje problem badawczy. laska (rozdziay I-V dotycza cy sposo badan W interesuja b ukazuje historie socjologicznych S dzywojennego, czyli lat 1924-1939, natomiast rozdziay VI-VII okresu Polski okresu mie c go Ludowej, rozdzia VIII-IX to analiza sytuacji po 1989 r.). Przedstawiaja wne paradyg laska w ro tnie spleciono losy instytucji maty badania S z nych okresach historycznych, umieje z badaniami poszczego lnych socjologo w (m.in. E. Szramka, J. Chaasin skiego, P. Rybiczykiem kiego, S. Ossowskiego, S. Nowakowskiego). Praca napisana jest poprawnym je dobrym stylem, co powoduje, z ja z zainteresowaniem. i charakteryzuje sie e czyta sie nieostre kryteria dotycza ce obszaru geograficznego (granic) Pewnym mankamentem sa laska oraz charakterystyki poszczego lnych jego subregiono w. Uwaga ta dotyczy w szczeS laska. Wyodre bnia go lnos ci czaso w wspo czesnych. Autorka ukazuje historycznie granice S lask, S lask Opolski i Go ski Okre g Przemysowy, czyli trzy regiony: Dolny S rnos la cej obszar lez cy w granicach dawnego wojewo mniej wie a dztwa katowickiego. Autorka lask, wymaga niemal kaz zauwaz a, iz S dorazowo okres lenia, jaki obszar badacze maja

302

Oceny i omo wienia

laska jako regionu wyobraz dzie. Zwraca takz , z na wzgle e uwage e badanie S onego jeszcze autorki od bardziej precyzyjpozostaje przed nami (s. 47). Powyz sze uwagi nie zwalniaja nego okres lenia wasnego stanowiska w tej sprawie. laska. Na bazie mapy z granicami sie liczne mapy ukazuja ce granice S W pracy znajduja laska z 1999 r. nalez regionu aoby precyzyjniej okres lic specyfike administracyjnymi S cego sie z kilku subregiono skadaja w: laska, tzn. obszaru, kto 1. Go rnego S ry przynalez a do II RP. Silna bya tam i jest opcja lazako regionu bya propolska ws ro d S w (plebiscyt, powstania, autonomia, itp.). Specyfika d m.in. po masowos c (95% mieszkan co w) DVL. Sta z niejsze wywo zki do ZSRR, obozy, puje zwrot ku rehabilitacja, itp., kto re rodziy poczucie krzywdy. Na tym tle wyste skos s la ci, jako bardziej lub mniejszy dystans wobec polskos ci (i niemieckos ci). W tym laska Cieszyn S konteks cie nalez aoby ukazac specyfike skiego, gdzie do 1918 r. bycie lazakiem zespolone byo z protestantyzmem oraz Zage bia (np. w postaci Polakiem i S sko-da browskiego), czy wczes wojewo dztwa s la niejszych ro z nic zaborowych (austriackich lask Cieszyn lask i rosyjskich Zage bie i fenomen np. S ski, pruskich Go rny S Sosnowca). laska Opolskiego, kto s Niemiec. Jego specyfika polega m.in. 2. S ry do 1945 r. by cze cia na fakcie, iz pozostaa tu duz a grupa ludnos ci rodzimej, kto ra po 1989 r. stworzya baze dla mniejszos rekrutacyjna ci niemieckiej. Ludnos c ta wczes niej poddana bya akcji weryfikacji narodowej. Na obszarze tym mamy spoecznos ci lokalne o przewadze ludnos ci autochtonicznej, napywowej lub tez mieszane. laska, kto s Rzeszy, ale po 1945 r. 3. Dolnego S ry podobnie jak Opolszczyzna by cze cia pia tu cakowita wymiana ludnos do Ziem Odzyskanych. nasta ci. Oba te obszary zalicza sie generalnie spoecznos . Do poszczego Ich mieszkan cy tworza c postmigracyjna lnych sub lasku. regiono w przypisac moz na ro z ne dyskursy o S bia Da browskiego. To poje cie gospodarcze, kto po koniec XIX w. 4. Zage re pojawio sie gla kamiennego w Kro na okres lenie terenu eksploatacji we lestwie Polskim. Niedawno biacy szuka swej maej s skiej ojczyzny. Jest reakcja na powstae Stowarzyszenie Zage la laska. W 2008 r. w Wyz Ruchu Autonomii S dynamike szej Szkole Humanitas w Sosnowcu biowski, kto caos biem. utworzono Instytut Zage ry rozpocza ciowe badania nad Zage laski w Opolu. Byc Wzorem jego dziaalnos ci jest Instytut S moz e niebawem powstanie Ruch bia, taki sam jak powstay w 2011 r. w Mra gowie Ruch Autonomii Mazur. Autonomii Zage c badania (instytucje i badaczy) po 1945 r., skupia swoja uwage na Autorka, analizuja lasku Go na Dolnym S rnym i Opolskim. W rozdziaach VI-IX marginalnie traktuje sytuacje lasku. Badaniom socjologicznym na Dolnym S lasku oraz charakterystyce s rodowiska S ca jedynie kilka stron, a o okresie po 1989 r. wrocawskiego w okresie Polski Ludowej pos wie jedynie dwie strony (s. 248-250). Szkoda, z e nie wspomina o niekto rych badaniach cych tego obszaru prowadzonych w okresie przed i po 1989 r. 2 dotycza
2 Tytuem przykadu nalez y wymienic takie prace czy zagadnienia badawcze, jak: W. Markiewicz, Przeobraz enia s wiadomos ci narodowej reemigranto w polskich z Francji, Poznan 1960 (praca oparta jest na badaniach terenowych prowadzonych w Wabrzychu); liczne prace zespou Z. Kurcza ce przemian na pograniczu polsko-niemiecko-czeskim (w tym prace na temat podzielonych dotycza laska (np. D. Niedz miast, np. Zgorzelca) oraz studia na temat spoecznos ci lokalnych Dolnego S wiedzki, Odzyskiwanie miasta. Wadza i toz samos c spoeczna, Krako w 2000 badania w Lubomierzu).

Oceny i omo wienia

303

sabos recenzowanej pracy jest skupienie uwagi na funkcjonowaniu dwo Inna cia ch skoznawczych: w Katowicach i Opolu. Nie byoby w tym nic nagannego, instytuto w s la cych od gdyby nie fakt marginalnego traktowania dorobku instytuto w socjologii dziaaja wielu lat na uniwersytetach w Katowicach (od 1976 r.), Wrocawiu (od 1988 r.) i Opolu. sie one bogatym dorobkiem z zakresu badan cych poszczego Legitymuja dotycza lnych laska. W tym wzgle dzie wiele aktualnych informacji o badaniach zawieraja subregiono w S strony internetowe tych instytuto w. Autorka nie wspomina o socjologach zatrudnionych na podstawowym etacie w licznych uczelniach niepublicznych, np. w Tychach, kto rzy prowadza badania regionalne. Nalez aoby wspomniec os rodowisku socjologo w skupionych w regionalskich Studio nych oddziaach PTS czy tez o reaktywacji Go rnos la w Socjologicznych. Seria laskiego w 2010 r. nakadem Wydawnictwa Uniwersytetu S Nowa. Tom 1 ukaza sie na wielu badaczy. Cze sto jednak nie podaje tytuo W pracy autorka powouje sie w ich . Mao precyzyjne sa informacje o miejscu zatrudnienia wielu prac oraz daty ukazania sie oso b. Nalez aoby rozszyfrowac nazwy miejscowos ci, gdzie w ro z nych latach prowadzono IN cych w S badania terenowe. Celowe byoby wymienienie z nazwiska socjologo w pracuja w Opolu. czy IS z bogata literatura przedmiotu. Zache cabym jednak ro Autorka zapoznaa sie wniez do lektury innych waz nych opracowan 3. cy sposo Pomimo powyz szych uwag krytycznych praca w interesuja b ukazuje przemiany lasku, stanowiac jednoczes ce sie na S nie wkad do socjologii Ziem spoeczne dokonuja Zachodnich. Andrzej Sakson

SAWOMIR UKASIEWICZ, Trzecia Europa. Polska mys l federalistyczna w Stanach Zjednoczonych 1940-1971, Warszawa, Lublin 2010, 437 ss.

ski trzech wielkich monarchii wieloPierwsza wojna s wiatowa doprowadzia do kle gier, Rosji, Turcji) i wyonienia sie licznych pomniejszych narodowos ciowych (Austro-We c miedzy Niemcami a Zwia organizmo w pan stwowych usytuowanych najogo lniej rzecz biora niewa tpliwie bardziej interesuja ca i wielobarwzkiem Sowieckim. Mapa europejska staa sie dnie na, ale jednoczes nie geopolitycznie stracia na przejrzystos ci, jaka cechowaa wzgle dzy mocarstwami. Gorzej, bo rzeczony obszar mo trway, dotychczasowy ukad si mie g sie atwo stac zarzewiem konflikto w miedzy poszczego lnymi pan stwami, jak ro wniez obiektem

3 H. Czech, Ethos wsi s laskiej. Badania w gminie Olesno, Warszawa 2006 (tamz e obszerna lasku od 1945 r., Wrocaw literatura przedmiotu, s. 239-260); E. Kosek, Swoi i obcy na Go rnym S 1994; B. Solga, Migracje polsko-niemieckie i ich konsekwencje spoeczno-ekonomiczne na obszarach laska Opolskiego, Opole 2002; M. W. Wanatowicz, Od indyferentnej ludnos wiejskich S ci do s laskiej laska w latach 1945-2003 narodowos ci? Postawy narodowe ludnos ci autochtonicznej Go rnego S w s wiadomos ci spoecznej, Katowice 2004; M.W. Wanatowicz (red.), Regionalizm a separatyzm lask na tle innych regiono historia i wspo czesnos c . S w, Katowice 1995 oraz niekto re prace Zbigniewa Kurcza.

304

Oceny i omo wienia

zku Sowieckiego, ro gry o wpywy Niemiec lub Zwia wniez do pewnego stopnia Francji lub dzynarodowy, ale Woch. Teoretycznie mo g temu zapobiec stabilny i silny system mie c pro niestety ad wersalski do takich nie nalez a. Pozostaway wie by zorganizowania pan stw dzy Niemcami a Zwia zkiem Sowieckim w mniej lub bardziej zwarty blok odgrywaja cy mie role , ro cy imperialne zakusy niemieckie i sowieckie. W tym kierunku samodzielna wnowaz a poszy w latach 30. XX w. zabiegi dyplomacji polskiej, niestety mao skuteczne. Po wybuchu drugiej wojny s wiatowej koncepcja zorganizowania trzeciej Europy bardzo szybko odz ya, c m.in. wyraz w planach federacji polsko-czechosowackiej, pocza tkowo bardzo znajduja d brytyjski i w kon conych przez rza d sowiecki. energicznie popieranych przez rza cu utra gaja ca sie od Batyku do Adriatyku, miaa W pierwotnym zamys le trzecia Europa, rozcia niemiecka lub sowiecka , przede wszystkim uchronic pan stwa tam pooz one przed ekspansja zainteresowaniem rza du polskiego na emigracji, nic przeto dziwnego, z e pomys cieszy sie a po wojnie polskich s rodowisk politycznych na uchodz stwie. Dopiero utrwalenie tzw. adu z jatan skiego i zainicjowane na przeomie lat 60. i 70. odpre enie w stosunkach Wscho d-Zacho d sprawiy, z e koncepcja trzeciej Europy zawisa w pro z ni. juz cych Polskie koncepcje federalizacyjne doczekay sie licznych opracowan dotycza w Wielkiej Brytanii lub zwaszcza pomyso w rozwijanych bezpos rednio przez emigracje cych sie pod jej znacznym wpywem. Byo to cakiem zrozumiae, poniewaz znajduja Londyn by najsilniejszym i najliczniejszym skupiskiem emigracji politycznej, ale na skutek tego dorobek polskich federalisto w w Stanach Zjednoczonych pozostawa w cieniu. z Ksia ka Sawomira ukasiewicza znakomicie wypenia to zaniedbanie, tym bardziej z e kwerende archiwalna , wykorzysta materiay znajautor przeprowadzi bardzo sumienna ce sie w re kach prywatnych, sie gna do licznych rozproszonych i dzisiaj trudno duja pnych druko doste w i wydawnictw. Powstaa monografia bardzo starannie udokumentowana, zykiem, odsaniaja ca dziaalnos przejrzys cie rozplanowana, napisana dobrym je c organizacji, d nieznanych, albo znanych co najwyz czasopism i pojedynczych ludzi albo w ogo le dota ej pobiez nie. s z Pierwsza cze c ksia ki dotyczy zorganizowanej dziaalnos ci federalisto w polskich cia pisma The Central European w czasie wojny i po wojnie do momentu zamknie s cona jest mys c two Federalist (1971). Cze c druga pos wie li politycznej, a wie rczos ci Anatola zku Polskich Mhlsteina, Romana Michalowskiego, Feliksa Grossa, koncepcjom Zwia dom Jana Federalisto w, publikacjom na amach The Central European Federalist, pogla Wszelakiego, stanowisku Niepodlegos ci i Demokracji (NiD), w tym bliz ej Jerzego Lerstkom federalistycznym u ludowco s kiego, wa w, chadeko w, pisudczyko w. Cze c trzecia skupia na dorobku historyko cych sie problematyka s , w tym uwage w zajmuja rodkowoeuropejska c z zaoz zaniach polskimi koncepcjami federacyjnymi. Susznie wychodza enia o powia dzy mys historiozoficzna i polityczna , autor scharakteryzowa dorobek i pogla dy Oskara mie la Haleckiego, Piotra Wandycza i Mariana Kamila Dziewanowskiego. Seria wydawnictw ci Narodowej wzbogacia sie o kolejna cenna pozycje , tym razem przyInstytutu Pamie ca wiedze o dokonaniach polskiej emigracji politycznej. bliz aja Zbigniew Mazur

Vous aimerez peut-être aussi