Vous êtes sur la page 1sur 48

Andrzej Frycz Modrzewski DZIEA WSZYSTKIE Tom IV; pisma 1560 1562 ANDRZEJA FRYCZA MODRZEWSKIEGO KSIGA O OPATRZNOCI

I I ODWIECZNEJ PREDESTYNACJI PRZEZ BOGA Nie mog, Stanisawie Potkaski, myle o mojej przeszoci i przeytych ju latach, aby rwnoczenie nie przypomina sobie przeszoci twojej i tych rzeczy, ktre od czasu do czasu zdarzay si czy to tylko tobie, czy te wsplnie nam obu. Albowiem i stara jest nasza przyja, i wiele przysug mi oddae, i z nikim te nigdy czciej ni z tob nie rozprawiaem, nie naradzaem si ani nie miaem wicej wsplnego. Bardzo blisko ylimy ze sob i w domu, i w obozie; rozmaite nami miotay przygody, razem zaatwialimy duo spraw. Cho nie wtpi, e wiele z nich czsto na myl ci przychodzi, to jednak nie chciabym, aby kiedykolwiek zapomnia o tej podry, kiedy to jechalimy do Krakowa, ciko w tym czasie nawiedzonego przez zaraz. Byo to w roku paskim 1543. Przybylimy zdrowo do Krakowa. Zaatwilimy tam sprawy podug naszej myli. Widzielimy wtedy nie tylko, jak z domw wynoszono na marach wielu ludzi, ale jak i na ulicach niektrzy nagle padali i umierali. A przecie czujc si dziwnie zabezpieczeni przed mierci, jakby od lku przed ni broniy nas nie wiem jak skuteczne leki, odjechalimy stamtd nie pierwej, a wszystko zaatwilimy. I odjechalimy rzeczywicie cao i zdrowo. Zaraza panowaa wtedy nie tylko w Krakowie, ale (jak to bywa) i w ssiednich miejscowociach. Czy pamitasz, jak byo wszystko bezpieczne i zdrowe we wsi Proszowice, kiedymy tam nocowali, zmuszeni przejeda przez t okolic? Jak dobrze si czu gospodarz zajazdu z on i czeladzi? Kiedymy w drodze powrotnej gbok ju noc wstpili do tego wanie zajazdu i weszli do nagrzanej izby (by bowiem mrz), odoylimy tumoczki podrne, rozebralimy si i kazalimy zgotowa sobie wieczerz, a potem posa ka. Nie widzc gospodyni przypuszczalimy, e pi w komorze, gdy wtem kto wspomnia o nagej mierci jej i dwu dziewek ze suby, ktre wraz z ni zmary na zaraz. Wstrzsna nami ta nowina i wprawia nas w zupene osupienie: nie wiedzielimy, co robi, albowiem przenoszenie si w gbokiej nocy do innego zajazdu nie bardzo byo moliwe. Rozumielimy te, e grozi nam niebezpieczestwo, nawet gdybymy si byli i przenieli. Gdzie bowiem atwiej si zarazi ni w izbie, tak mocno opalonej jak tamta, w ktrej odpoczywalimy ju prawie dwie godziny, zanim dowiedzielimy si o owych wypadkach mierci? Oburzalimy si na gospodarza i jego domownikw, czemu tak dugo zataili rzecz przed nami. Dlaczego raczej nie zabronili nam wstpu do zakaonego zajazdu? Ale oto zakwilio w koysce niemowl, ktre przeyo Anastazj (tak bowiem miaa na imi zmara gospodyni). O nim to domownicy tak nam opowiedzieli: w chopczyk lea na tym samym ku co matka i ssa jej pier w tej samej chwili, gdy ona nagle wyziona ducha. Czy nie uczulimy, Potkaski, e te sowa przywrciy nam odwag? Tak oto tumaczylimy sobie owo skuteczne z nieba nam zaofiarowane lekarstwo, ktre nie tylko odpdzio lk, jaki nas przej, ale przynioso nam przedziwn pociech. C - mwilimy sobie - jest bardziej podatne na zaraz ni sabe dziecko? To niemowl miao trzy lub cztery miesice. W jaki za sposb mona prdzej zarazi si chorob tego rodzaju ni przez odzienie? Dziecko leao z umierajc matk w ku penym zarazy. I jaka pewniejsza droga do wchonicia zarazy ni za porednictwem jada czy napoju? A ono ssao z piersi matki zabjcze mleko! Wyprowadzilimy wic wniosek, e wprawdzie zaraza, to jakby owa straszliwa rze, w ktrej pada od razu niezliczone mnstwo ludzi, jednake nie ginie w niej nikt prcz tych, do ktrych zguby Bg dopuci. O opatrznoci boa, ktra wszystkie rzeczy tworzysz i nimi kierujesz! Ktra wyznaczasz granice dla ludzkich ywotw i ustanawiasz mier, kiedy chcesz i gdzie chcesz, dla jednych wczesn, dla innych pn! Po c wic ludzkie ucieczki, po c nadmierne obawy? Czy nie ocala w samym ogniu zarazy chopczyk Anastazji nie inaczej, jak ocaleni zostali w piecu ognistym owi trzej mowie, o ktrych pisa prorok Daniel? Nie twierdz

przecie, e obdarzony rozumem czowiek, ktry powinien unika chorb i ich przyczyn, ma nie ucieka przed zaraz. Jeeli jednak nieopatrznie dostaje si w morowe powietrze, nieche nie upada na duchu, a raczej niech myli o Bogu, ktry za ludzkie grzechy i zaraz zsya, lecz tylko tych przez ni gubi, ktrych chce zgubi. Tym, ktrych nie chce zgubi, nie moe zaszkodzi nic, chociaby wypili jaki napj peen zarazy. Poniewa za spisaem tutaj i uoyem w pewnym porzdku wszystko, o czym. na temat boskiej opatrznoci rozmawialimy podczas caej owej podry, a czsto i potem, chciaem to przede wszystkim tobie wra z t dedykacj ofiarowa, aby czytajc rozpozna nasze wsplne rozmowy (w tym si na og streszczajce, e wedug naszego zdania nie moe si zdarzy w ludzkim yciu nic, czego by Bg przedtem nie by postanowi), a rwnoczenie, aby nie waha si wraz ze mn przypisa naszej przyjani boskiemu darowi. Skadajmy wic ustawiczne dzikczynienia wiecznemu Bogu, ktry zechcia, abymy najwiciej dochowali a do tego dnia przyjani nawizanej w najwczeniejszej niemal naszej modoci, i bagajmy pokornie jego dobro o to, aby utrzyma j nienaruszon do ostatniego dnia naszego ycia., a po nim, w drugim yciu, wieczn j dla nas uczyni. Oby nam tego uyczy Bg Ojciec w Synu swym przez Ducha swego witego. Amen. Zostawaj w zdrowiu wraz z bratem Wawrzycem. Z Wolborza, 10 stycznia roku paskiego 1562. PRZEDMOWA Wiele cikiego trudu kosztowao mnie opracowanie w poprzednich latach zagadnienia si naszej natury. Co warte ono dla innych, na tym zaley mi niewiele. Mnie jednak dokonanie tego przynioso t korzy, i otwaro mi wanie rda, z ktrych wypyny niezliczone sprawy, jakie obecnie podlegaj roztrzsaniom. Nie mona wic nigdy do si nachwali wartoci, jak ma uywanie pira, pod ktrego ostrze musi dosta si wszystko, co uszo nam przy czytaniu czy przy rozmylaniu. Jeeli bowiem (jak powiada rzymski mwca) improwizowan i przypadkow wypowied ustn atwo pokonywa wypowied przygotowana i przemylana, to znowu t zwyciy z pewnoci pilne i wytrwae opracowanie pisemne. Ale nie sdz, abym powinien lka si zarzutu zarozumialstwa, dlatego e w tylu pismach roztrzsam to, co inni omawiali bardzo obszernie i wytwornie. Ch to bowiem poznania do gruntu rzeczy, ktr si zajmuj, i dowiedzenia si, co jest jej cech przyrodzon i istotn, a co jest okolicznoci uboczn i doczepk, pobudza mnie do pisania, a nie jaka dza czy to wspzawodniczenia z dobrymi pisarzami, czy rozgaszania swego nazwiska. Tamto pierwsze nie byoby tak cakowicie godne nagany, gdybym nie zna dobrze nikoci mych si; o to drugie nie moe kusi si czowiek, ktry wyznaje, e nie przedstawia wasnych pogldw, ale wyprowadza swoje strumyczki ze rde cudzych. Jeli kto uwaa, e przez pisanie osignem mniej, ni byo trzeba, niech bdzie przekonany, e o wiele mniej bybym osign przez samo rozczytywanie si i rozmylanie. Nie mam bowiem takich zdolnoci, abym potrafi utrwali w sobie milczce rozmylania nad jednym tematem. Jeeli albo pisanie, albo bardzo uwane czytanie nie powstrzyma moich ruchliwych myli, biegaj one w rne strony i nie skupiaj si dugo na jednym temacie. Nie rozpatrzywszy go naleycie przenosz si z byle powodu na temat inny, zatrzymujc si nad nim tak samo niestale jak na poprzednim. Demostenesowi mia kto w ktni zarzuci, e i w senacie, i w sdzie mwi tylko to, co sobie w domu napisa. Demostenes za mia odpowiedzie, e bardzo by chcia mwi nie tylko to, co przedtem napisano na papierze, ale gdyby to byo moliwe to, co przedtem w kamieniu zostao wykute. Znakomita to odpowied i godna czowieka uczonego i mdrego mwcy. Daje za ona pozna, e pisaniu powici on wiele stara i gorliwoci i e nie zwyk by wnosi do ycia publicznego nic, czego by sobie przedtem dokadnie, z rozwag nie spisa. Jeeli zatem godzio si tak czyni, bez naraenia si na usprawiedliwiony zarzut, ludziom obdarzonym wielk potg i umysu, i wiedzy, i wiczenia, to o ile bardziej suszne jest przyzna prawo do tego mnie, ktry skpo doprawdy zostaem

obdarzony owymi darami i ktry uwaam, i znakomicie si spisuj, jeli potrafi doj do jakiego zrozumienia tego, co napisali inni. Dlatego, opracowawszy mozolnie zagadnienie si naszej natury, przystpmy do wyjanienia zagadnienia boskiej opatrznoci i przeznaczenia, rzeczy w kadym razie jeszcze waniejszej od tamtej poprzedniej, a moe i ze wszystkich najwaniejszej. Przy pierwszym bowiem zagadnieniu mwilimy o tym, co jest w naszej mocy i co, choby bez wiadectw boych, rozpoznajemy jako rzecz nam wrodzon. Teraz mamy bada wol bosk i ledzi jej odwieczne postanowienia dotyczce ycia i mierci kadego czowieka. Nie o tym jednake myl, aby dociera a do roztrzsania tajemnic boskiego majestatu. Tym si tylko zajm, co mona pozna z boskich wiadectw i wyroczni. Jeeli one wydadz si komu zbyt, nie jasne, posu si natchnionymi od Boga tumaczami: Tomaszem z Akwinu i Aureliuszem Augustynem, na ktrych - podobnie jak przy poprzednich zagadnieniach tak i przy tym - zdam si cakowicie, stawiajc ich na drugim miejscu po Pimie w. Bd si stara usun sprzeczne z sob sdy teologw o przeznaczeniu, doj za do sdu pewnego, zgodnego ze sowami boskimi i wiadectwami uczonych ludzi. Przystpmy wic do samej rzeczy. ROZDZIA I Czy potrzebna jest w kociele nauka o opatrznoci i predestynacji przez Boga. Niektrzy ludzie s zdania, e nie powinno si wykada ludowi w kocioach nauki o opatrznoci i predestynacji przez Boga, jako e nielicznych tylko robi ona lepszymi, bardzo natomiast wielu czyni bardziej opieszaymi albo cakowicie gnunymi, gdy chodzi o jakiekolwiek wiczenie si w cnocie. Rozumuj oni bowiem tak: Jeli wszystko dzieje si wedle boskiej opatrznoci i predestynacji, to daremnie czy to robi plany na przyszo, czy te podejmowa trudy dla jakiejkolwiek rzeczy, poniewa boskie postanowienia s w ogle niezmienne i poniewa aden ludzki zamiar czy uczynek nie moe przeszkodzi temu, co postanowi Bg wszechmdry i wszechmocny. Chocia za poniej znajdzie si miejsce stosowniejsze do odparcia takiego rozumowania, to jednak na pocztku tego rozwaania trzeba powiedzie co o tym, i to wedle pogldu Augustyna, bo cho on mwi wyranie o predestynacji, jednak wszystko to naley rozumie take o opatrznoci. Tak wic w pimie 0 darze wytrwaoci, rozdz. 14, powiada on dosownie: Mwi, e wyjanianie predestynacji sprzeciwia si poytkowi publicznego nauczania. Jak gdyby sprzeciwiao si, gdy naucza o nim aposto. Czy w nauczyciel pogan nie mwi tylokrotnie o predestynacji, a jednak nie zaprzestawa goszenia sowa boego? Skoro powiedzia, i Bg jest tym, ktry sprawia w nas, e chcemy i dokonywamy , to czy dlatego sam nie zachca, abymy chcieli i czynili, co Bogu mie? Czy poniewa rzek: Ten, ktry pocz w was dobre dzieo, dokona go, to dlatego nie doradza, aby ludzie je rozpoczynali i a do koca w nim wytrwali? Zaiste, sam Bg rozkaza ludziom, aby w niego wierzyli... a jednak nie jest faszem ani czcz wypowiedzi jego gos, gdy mwi: Nie przychodzi do mnie nikt, to znaczy: nie wierzy we mnie nikt, komu tego nie da Ojciec mj, i na odwrt: poniewa prawdziwe s te sowa, nie jest czym czczym tamten nakaz. Czemu wic mielibymy uwaa, e dla nauczania, zachcania, poprawiania - czym tak czsto posuguje si Pismo w. - nieuyteczne jest wyjanianie predestynacji, o ktrej uczy Pismo?" Nieco dalej dodaje Augustyn: Sysz to i czyni ci, ktrym jest dane; nie czyni za - niezalenie od tego czy sysz, czy nie sysz - ci, ktrym nie jest dane." Nauczanie o predestynacji nie powinno wic przeszkadza goszeniu wiary wytrwaej i czynnej, aby ludzie syszeli, co trzeba, a ci, ktrym dane, aby byli posuszni. Jake bowiem usysz, jeli nikt nie bdzie naucza? I odwrotnie: nauczaniu o predestynacji nie powinno przeszkadza nauczanie o wierze czynnej i a do koca wytrwaej, aeby ten, kto yje wiernie i posusznie, nie chlubi si wanie posuszestwem jako czym wasnym... lecz aby chlubi si nim w Panu." Tak samo jak ten, kto otrzyma dar, waciwie napomina i uczy, tak te chtnie sucha napominajcego i uczcego ten, kto taki dar otrzyma. Dlatego mwi Pan: Kto ma uszy ku suchaniu, niechaj sucha. Sam Pan za wskazuje, od kogo maj to ci, ktrzy maj: Dam wam serce dla poznania mnie i uszy syszce. Zatem uszy ku syszeniu Pana to dar posuszestwa, aby ci, ktrzy ten dar posiadaj, przychodzili

do niego, do ktrego nie przychodzi nikt, jeli nie zostao mu to dane od Ojca jego. Napominamy wic i uczymy, ale ochoczo suchaj nas tylko ci, ktrzy maj uszy ku suchaniu, w tych za, ktrzy ich nie maj, dzieje si to, co napisano, e suchajc nie sysz, bo widocznie suchaj zmysem ciaa, nie przywiadczeniem serca. Kt za pozna zamysy Pana, dlaczego jedni maj... a inni nie, to znaczy, dlaczego jednym da Ojciec, e przychodz do Syna, a innym nie da? Ale czy dlatego trzeba przeczy temu, co jawne, e nie mona poj tego, co zakryte? Czy powtarzam o tym, co widzimy, e tak jest istotnie, powiemy, e nie jest, poniewa nie moemy zrozumie, dlaczego tak jest?" Ten sam przedmiot roztrzsa Augustyn w rozdziale 15 i 16 tego pisma, a potem w rozdziale 20. Dlatego powiada jeeli apostoowie i idcy w ich lady doktorowie kocioa czynili jedno i drugie, mianowicie i pobonie rozprawiali o przedwiecznym wyborze przez Boga, i utrzymywali wiernych w rygorze pobonego ycia, to czemu owi jacy ludzie z naszych czasw - mimo niepokonanej mocy prawdy zawartej w tym wniosku uwaaj si za uprawnionych do twierdzenia, e nie naley uczy o tym ludu, jakkolwiek prawd jest to, co si mwi o predestynacji? Przeciwnie, trzeba wanie naucza, aby sysza, kto ma uszy ku suchaniu. Kt za je ma, jeli ich nie otrzyma od tego, ktry da je przyobieca? Zapewne, kto ich nie otrzyma, niech t nauk odepchnie; kto jednak ma, niech j bierze i niech chonie, niech chonie i niech ma ywot. Jak bowiem trzeba naucza o obowizkach pobonoci, aby Bg odbiera naleyt cze, tak i o przeznaczeniu trzeba uczy, aby kto ma uszy ku suchaniu, chepi si z aski Boga w Bogu, a nie w sobie samym." Zwraca jednak Augustyn uwag w rozdziale 22 tego pisma, e przy nauczaniu o predestynacji trzeba roztropnoci takiej, aby nie dawaa sposobnoci czy to do zgnunienia, czy do zoci i rozpaczy. Jeliby bowiem kto tak si odzywa do ludu: Jeeli jestecie przeznaczeni do tego, aby was odrzucono, to czycie nauce posuszni, czy nieposuszni, odjte zostan wam siy do posuszestwa, tak e posuszestwa zaprzestaniecie. Czyme innym - powiada - wydaje si takie mwienie, jak nie zorzeczeniem albo jakim prorokowaniem nieszcz? Cho to bowiem jest najszczersz prawd, to jednak staje si czym najbardziej szkodliwym, przykrym i niestosownym, nie dlatego, eby sposb wyraenia si by faszywy, ale dlatego, e nie jest przystosowany do uzdrowienia ludzkiej saboci. Nie naley adn miar wygasza w kociele boym takich kaza, poniewa s one bardzo niewaciwe. Tyle nieche bdzie o zdaniu Augustyna; w odpowiednim miejscu i ja o tym bd mwi. Na razie za niech wystarczy to, e i godzi si, i trzeba gosi t nauk, ktrej goszenie uwaa za konieczne boski Nauczyciel i jego uczniowie. Uczniom, ktrzy prosz o zaszczyty dla siebie, Chrystus odpowiada, e nie jest w jego mocy, by tego komukolwiek udzieli, ale w mocy Ojca, ktry udziela, komu chce i kiedy chce. Woa rwnie: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy pracujecie... a ja was pokrzepi." A z drugiej strony przecie woa, e nie przychodzi do niego nikt, kogo Ojciec nie pocign, i nikt, kto nie zosta mu dany przez Ojca; tylko o takich si troszczy, tych pilnie strzee, aby nikt z nich nie zgin. Jake czsto Pawe, ktry wiadomy jest najwikszych tajemnic, poucza o odwiecznej predestynacji ludzi przez Boga? Robi to zarwno gdzie indziej, jak piszc do Rzymian, wieych jeszcze w wierze i nieuksztaconych. Std pewno, i nas wybrano, polega na wiedzy, e do ywota wiecznego przeznaczono nas pierwej, nim zostalimy na ten wiat wydani. Z tego take uczymy si pokory, gdy syszymy, e cho jestemy z natury synami gniewu, zostalimy dziki dobroci odwiecznego Ojca przybrani za synw i uczynieni witymi dziedzicami niebiaskiego ywota, i dlatego ani w sobie samych, ani te w adnym czowieku nie pokadamy nadziei zbawienia, ale jedynie w samym Bogu i tym, ktrego on zesa - Jezusie Chrystusie. Z czeg za mona bardziej pozna przedziwn dobro Boga dla nas anieli z tego, gdymy przekonani, e zatroszczy si on o nas pierwej, nim rzucone zostay podwaliny ziemi? To jest to, czego naley doszukiwa si w nauce o predestynacji. Wiem zreszt, e wiele zarzutw podnosi tu z krzykiem duo ludzi zniesawiajcych t nauk jako nieuyteczn, a nawet zgoa szkodliw; poniej bd si stara je odeprze. Ale to pewne, e nie ma nic niebezpieczniejszego ponad ch przeniknicia boskich tajemnic. Jeli jednak kto utrzymuje si w granicach zakrelonych przez Pismo w., to nauka ta jest najzupeniej zbawienna. Nikt bowiem nie jest przeznaczony na to, by pdzi ycie bezczynnie, a tym

mniej, aby czyni co wystpnego, lecz aby wiedzia, e Bg udziela mu za darmo swego miosierdzia, aby rozumia, e ma si dostosowywa do obrazu Syna boego, aby postanawia, i bdzie wypenia uczynki mie Bogu, aby mia mocn i sta nadziej co do dobroci Boga dla siebie. To bowiem wszystko mieci si w nauce o predestynacji, ktra dotyczy nie tylko celu ostatecznego, ale take spraw porednich zrzdzonych dla tego celu. Czy wic miotaj nami przeciwnoci, czy czujemy, e utrapienia podwaaj nasz wiar, wspierajmy si na tej nauce goszcej, e przyjdzie nam wreszcie z pomoc Ojciec i wybawi nas z niebezpieczestw. Tak bowiem mwi Pawe: Jeli Bg z nami, kt przeciw nam? Kt nas oddali od mioci Boga? Czy udrczenie albo niedostatek? itd." Kiedy Dawida podczas owej ucieczki przed synem Absalonem i nieszczcia gnbiy, i napastoway obelgi Semejego, pociesza si zrozumieniem, i przygodzio mu si to nie bez zamiaru i woli Boga. Dlatego mwi: Oniemiaem i nie otwarem ust moich, bo ty to uczyni." Jakie za lekarstwo moe by skuteczniejsze dla czowieka w tego rodzaju utrapieniach ni wiadomo, e nawet wos z jego gowy spa nie moe bez woli tego, w ktrym uzna Ojca? Ktry przyzywa si kaza w chwili cikiej i nieszczsnej? I wyrw ci z niej powiedzia ty za cze mi oddasz." Nie naley jednak myle, e celem tej nauki jest, aby tego, kto nie jest przeznaczony, przenie do grona przeznaczonych, to bowiem sta si nie moe, ale aby ci, ktrzy s przeznaczeni do ywota, zostali do tego celu doprowadzeni dziki pomocy sowa. Nie trzeba si za obawia, aby nauka ta staa si dla kogo sposobnoci do utraty nadziei we wasne zbawienie, od czego byby daleki, gdyby nie zna tej wanie nauki. Albowiem kto bezbony, ten albo gardzi tymi zamysami Boga, albo sam w sobie ma do powodw do utraty nadziei. Natomiast bogobojni, poniewa powoduje nimi duch boy, maj rwnie niewtpliwie nadziej swojego zbawienia. Dla nich wic ta nauka jest zbawienna i ze wzgldu na nich nie mona jej przemilcza. Trzeba by przemilcze ca nauk ewangelii, gdyby si tu zwracao uwag na bezbonych; zaprawd dla nich jest to woni mierci na mier, tak jak dla pobonych jest woni ycia na ycie. Przecie Pawe imieniem zwiastunw ewangelii dzikuje Bogu, ktry - jak mwi - zawsze sprawia, e triumfujemy w subie Chrystusa, i na kadym miejscu szerzy przez nas wo jego poznania. Mdrze mwi Epiktet, e kada rzecz ma swj naleyty uchwyt; jeli si j ujmie za jego pomoc, uytek z niej bdzie najlepszy i najwaciwszy. Jeeli przy rozwaaniu sprawy predestynacji bra pod uwag korzyci, ktre z niej wynikaj, poznanie jej jest jak najbardziej zbawienne. Na to wic trzeba zwraca uwag, a nie na to, co mogoby przynie zgub. Nie ma pisarzy bardziej powanych i bardziej godnych tego, by szed za nimi chrzecijanin, ni ci, ktrzy ogosili nam boe tajemnice. Jakkolwiekby wic pewni ludzie, bardziej trwoliwi ni uczeni, uwaali, e nie naley porusza sprawy opatrznoci i predestynacji przez Boga, to jednak nie obawiajmy si uczy si sami tego, czego uczy Chrystus i apostoowie, i comy zaczli, to z bo pomoc prowadmy dalej. ROZDZIA II Czym, jest opatrzno boa. Czy to ona rzdzi tym wiatem i wszystkimi jego sprawami. Trzy s jak pisali filozofowie czci skadowe roztropnoci: pami, rozum i zdolno przewidywania. Dziki pamici dusza odtwarza to, co mino, dziki rozumowi przenika to, co jest, dziki zdolnoci przewidywania spostrzega przyszo, zanim ona nadejdzie. Tym sposobem zdolno przewidywania nie jest niczym innym, jak uprzedni wiedz o rzeczach, zanim one si stay. Kiedy indziej jednak inaczej pojmuje si owo przewidywanie, mianowicie nie jako jedynie przewidywanie rzeczy, ktre nastpi w przyszoci, ale jako kierowanie i rzdzenie sprawami tak teraniejszymi, jak i przyszymi. W tym te znaczeniu bd w tej rozprawie uywa wyrazu opatrzno. Tak bowiem uywa go i Salomon, kiedy w Ksidze mdroci odzywa si do Boga: Ty za, Ojcze, opatrznoci sw rzdzisz wszystkim od pocztku, poniewa ukazae i na morzu drog, i pord fal najpewniejsz ciek, objawiajc jak masz moc ocalenia ze wszystkich niebezpieczestw, nawet gdy kto bez umiejtnoci wstpi na morze." Nie tylko teologowie, ale i wszyscy

najznakomitsi filozofowie ucz, e opatrzno Boga, to znaczy jego rzdy zarwno ustanowiy na pocztku wiat i wszystkie rzeczy na wiecie, jak rwnie kieruj nimi i zachowuj je w kadej chwili. Tak wielki bowiem jest bezmiar rzeczy, tak pikne ich uoenie, tak przedziwna ich stao wrd rnorodnoci i przemian, e ani nie mogy one otrzyma na pocztku tej postaci bez jakiego dowiadczonego stwrcy, ani bez mdrego rzdcy przetrwa przez tak dugi czas w tak kwitncym stanie, ani w kocu pozostawa i utrzymywa si w takiej rwnowadze bez pewnego jakiego opiekuna. Ci, co inaczej sdz, niech rozwa, jaki miaby wygld dom bez gospodarza albo miasto bez rzdcy, albo koyszcy si na gbinie okrt bez steru i sternika, albo wreszcie czowiek nie posiadajcy rozumu, a rzdzony tylko namitnociami. A przecie nic z tego nie jest w tak cisym zwizku z rzecz przez siebie kierowan, w jakim jest Bg z rzeczami stworzonymi, jak to uczy Pawe w dyspucie, ktr w Atenach odby z filozofami. Bg mwi daje... kademu ywot, oddech, wszystko wreszcie ...nie jest on te daleko od kadego z nas, albowiem przez niego yjemy i poruszamy si, i jestemy, jak to te powiedzieli niektrzy z poetw: Albowiem jego rd stanowimy." A w licie do ydw powiada: Bg wszystkim kieruje sowem swej mocy." Hiob za tymi sowy poucza, e cay wiat rzdzony jest wol i skinieniem Boga: Ktry gry przenosi niespodzianie w zapalczywoci swej i ziemi z posad porusza wstrzsajc jej supami. Nie wschodzi soce, gdy on rozkae, i gwiazdy zamyka on sw pieczci. Sam niebiosa rozprzestrzenia i chodzi po waach morskich." Jeeli za Bg najwikszy i najlepszy troszczy si o wszystkie rzeczy, ktre stworzy, jeli swoj mdroci, dobroci i moc rzdzi i kieruje nimi wszystkimi, to o ile bardziej odnosi si to do czowieka, ktry jak cytuje Pawe ze wieckich poetw jest jego potomstwem, czy te ktry (jak mwi Mojesz) jest na ziemi jego obrazem i podobiestwem? W nim to bowiem (jak zacytowaem z Pawa) yjemy, poruszamy si i jestemy". Waniejsi dla niego jestemy anieli lilie polne i ptaki niebieskie, ktre Ojciec niebieski i przyodziewa, i o ktre si troska z najwiksz dobroci. Czy dwch wrbli (mwi Chrystus) za drobny pienidz nie sprzedaj, a aden z nich nie upadnie na ziemi bez woli Ojca?... a wycie lepsi od wielu wrbli." W innym za miejscu: Przypatrzcie si liliom polnym, jako rosn nie pracujc ani przdc." Zachca nas do zastanowienia si nad piknoci kwiatw. Jaka ich uroda, jak piknie wschodz, rozwijaj si i yj, jak z piknoci ich nie da si porwna nic rkami ludzkimi czy to ubarwionego, czy utkanego, tak e aden krl, ani nawet sam Salomon w caej swej chwale nie by tak strojny jak ktrkolwiek z nich. Czy mona sobie wyobrazi artyst, ktry by co roku na krtki okres czasu tworzy takie dziea jak Bg? Jeli za ziele polne (ktre dzi jest, a jutro bdzie w piec rzucone) Bg tak przyodziewa", to czy nie o wiele lepiej rodzaj ludzki? Jeeli karmi to, co nie sieje ani nie, ani tka, ani przdzie, to czy nie zoymy na niego susznie troski o to, co je bdziemy? C za bardziej moe nas utwierdzi w pewnoci boskiej opatrznoci ni sowa Chrystusa, e wosy na naszej gowie s policzone i e nawet jeden z nich nie spadnie nam z gowy bez woli Ojca? I takie jego zapytanie: Kt z was wasnym staraniem moe przyda do wzrostu swego okie jeden?" I powiedzenie, e nikt nie moe choby jednego wosa uczyni biaym czy czarnym. Prob tedy synw Zebedeuszowych o godnoci odrzuca jako czcz i niewczesn, zaprzeczajc jakoby byo w jego mocy udzielanie komu miejsca po prawicy lub lewicy w jego krlestwie. To jest w mocy Ojca jego, ktry wyznaczy kademu miejsce, jakiego mu w swoim czasie udzieli. Wyrana to dla nas nauka, e wyznaczanie zaszczytw i biegu caego naszego ycia naley pozostawi Bogu, wbrew woli ktrego najmniejszej nawet rzeczy nie moemy zdziaa wasnym staraniem, podczas gdy z jego wol osign moemy wszystko. Da nam bowiem pewno, e nie spadnie nam nawet wos z gowy. Ale i Hiob stwierdza, e Bogu jedynie naley przypisywa i urodzenie nasze, i mier, i dugo caego ycia, a czyni to w tych sowach: Krtkie s dni czowiecze, a liczba miesicy jest u ciebie; zamierzye granice jego, ktre nie bd mogy by przestpione." Mojesz za mwi: Sam on jest ywotem twoim i przedueniem dni twoich." Sam Bg rwnie obecno swoj w kadym miejscu zawiadcza, wedle Jeremiasza, takimi sowami: Czy nieba i ziemi ja nie napeniam?" Obecno t w stosunku do ludzi wyrazi inny prorok powiedzeniem o wejrzeniu Boga: Na kadym miejscu oczy Paskie spogldaj na dobrych i zych." Skutkiem tej obecnoci i tego wzroku jest dla dobrych to, e ich zachowuje i ochrania, dla bezbonych za,

e si ich wypiera. Tak bowiem mwi, inny prorok: Oczy Paskie nad bojcymi si go i nad tymi, ktrzy nadziej maj w miosierdziu jego, aby wyrwa od mierci dusze ich i ywi je w godzie." I: Twarz Paska nad czynicymi le, aby wygadzi z ziemi pami ich." Ale e Bg zsya na ludzi za grzechy rwnie klski wszelkiego rodzaju, o tym dowiadujemy si z licznych wiadectw, a ju najwyraniej std, e gdy kto donis Chrystusowi o Galilejczykach, ktrych krew zmiesza Piat z ich ofiarami, Chrystus tak mu odpowiedzia: Czy mniemacie, e owi Galilejczycy grzeszniejsi byli od wszystkich innych Galilejczykw, e takie rzeczy ucierpieli? Nie - powiadam wam - ale wy, jeli si nie opamitacie, wszyscy podobnie zginiecie. Czy mniemacie rwnie, e owych osiemnastu, ktrych przywalia wiea w Siloe, byo najbardziej winnych spord wszystkich mieszkacw Jerozolimy? Nie powiadam wam - ale wy, jeli si nie opamitacie, wszyscy rwnie zginiecie." Zapisa to ukasz w rozdziale 13 swojej Ewangelii. Wielu wic i Galilejczykw, i mieszkacw Jerozolimy byo bardzo winnych, a jednak spord pierwszych zgino wtedy niewielu, spord drugich tylko osiemnastu. To samo da si zauway przy owym bawochwalstwie, ktrego dopucili si ydzi okoo zotego cielca. Rozdzia 32 Ksigi wyjcia wspomina, e na rozkaz Boga Mojesz zabi okoo trzech tysicy spord nich, cho przecie o wiele wicej tak samo zawinio. Jake wic? Czy ci, ktrzy popenili takie same grzechy, nie powinni byli zgin tak samo? Tak si przynajmniej wydaje czowiekowi. Postanowia jednak inaczej opatrzno boska, ktra przy podobnej winie ustanowia to ycie dla jednych krtsze, dla innych dusze z przyczyny jej jedynie znanej, a nieznanej nam, o czym poniej bd mwi obszerniej. Zauway za tu trzeba, e Chrystus ani nie bola nad losem tych, ktrzy zginli, ani nie potpia okruciestwa Piata, ani nie obwinia zawalenia si wiey, ktra przygniota tamtych osiemnastu, ale wzywa do pokuty "suchajcych go i zapowiada im podobn mier, jeeli si nie opamitaj. Uczmy si wic z tego, e i ci, ktrzy zginli tak mierci, zginli za grzechy, i e nikt nie powinien chepi si, jeli korzysta czy to z duszego ycia, czy z wikszego szczcia. eby za powiedzie pokrtce, trzeba przy tym oglnym rozwaaniu boskiej opatrznoci zwrci naprzd uwag na powszechno jej wadzy nad wiatem, przez ktr wszystko i stworzya, i zachowuje, i pielgnuje, i wszystkim kieruje w taki sposb, e nic nie dzieje si bez jej woli i rozkazu; nastpnie na szczegln jej trosk o rodzaj ludzki, ktr otacza zarwno osobisty los, pocztek i koniec ycia kadego czowieka, jak i stan trwania pastw i ich przemiany; wreszcie na opiek, jak roztacza strzegc kocioa nie inaczej, ni jakby nosia go w matczynym ywocie. wiadectwami zostao to powyej stwierdzone i atwo dostrzec, jak jest oczywiste. Kt bowiem moe wyrazi sowami wielko i wietno rzeczy stworzonych? Coroczne i stae obiegi wiatw niebieskich, sprawne i dokadne rozoenie gwiazd, podzia pr roku, kolejne nastpstwo dni i nocy, umieszczenie ziemi nieruchomo w rodkowym punkcie wszechwiata, krenie wok niej i zespolenie innych ywiow, niezliczone korzyci wypywajce z ich czy to krenia, czy zmiennoci na uytek ywych stworze te rzeczy, powiadam, i inne, ktrych niczyj jzyk nie mgby wyoy, jakby naleao, czy one nie wiadcz w sposb oczywisty, e nie dzieje si to wszystko bezadnie, ale e stoi nad tym kto, kto mdroci sw i dobroci wszystkim kieruje i wszystko zachowuje? Nawet to, co jakoby wykracza poza ten porzdek rzeczy, czy i to wanie nie wiadczy o niezmierzonej potdze owego wadcy? Rozstpio si na dwie strony Morze Czerwone, aby usa drog przechodzcym przez nie Hebrajczykom. Skaa dostarczya im wody do picia. Zadraa ziemia, popkay skay, groby same si otwary, gdy umiera Chrystus. Ogie, co opad z nieba, strawi mieszkacw Sodomy. Wody wezbray tak ogromne, e z wyjtkiem niewielu zginy w nich wszystkie yjce stworzenia. Wielka to zaprawd moc, ktrej rozkazy wykonuje ogie, grad, nieg, dym, wicher gwatowny". Wielkie to dowody boskiej opatrznoci, ale nie mniejszym jest to, e wszystkie stworzenia darzy oddechem i yciem, e dostarcza mnogoci podw ziemi i daje im zdolno utrzymywania ludzkiego ycia, e daje wszystko, co potrzebne do poywienia i przyodziania si, i e w dobroci swej wszystko tworzy, pomnaa, chroni i broni. A skoro ju doszo si do czowieka, to czy na nim samym nie wida najwikszych dowodw boskiej opatrznoci? Wszystko bowiem inne zostao stworzone dla czowieka, a czowiek dla Boga, ktrego to Boga on jedynie sam uznaje i ktrego dobrodziejstw sam w przedziwny sposb codziennie dowiadcza. Sam za Ojciec niebieski nie pomija niczego, co zmierza do nagrodzenia

dobrych, a ukarania zych, Karze wic wystpnych, wykorzenia grzechy wiata, poskramia zuchwalstwo ludzi bezczelnych, ponia pych. Odkrywa oszukastwa przebiegych, udaremnia zamierzenia gupich, na bdne drogi sprowadza bezbone plany mdrych, burzy i wywraca knowania gupcw, silnych osabia i lkiem napenia, wadcw oszaamia i szalestwem zaraa. Z drugiej strony wspomaga biednych, broni niewinnych, w rozpaczliwym pooeniu pomoc przynosi, dwiga powalonych i znkanych, popiera usiowania pobonych, miosierdziem darzy tych, ktrzy si uciekaj do jego miosierdzia, zaopatruje w przydatne pomysy, obdarza duchem mstwa. Jeli za powszechnie udziela tego wielu ludziom, to czy nie udzieli w wikszym jeszcze stopniu swemu kocioowi, o ktry niby ojciec najdobrotliwszy si troska, ktry uczy i ozdabia? Opieszaych tedy i ocigajcych si zachca do dziea, na dziaajcych nalega, podliwo ich kiezna, zaopatruje w si i wytrwao tak ciaa, jak ducha, grzechy ich osania i przebacza, darami swymi obdarza, a potem te same dary nagradza. I chocia rne nawanice niby na burzliwym morzu miotaj na tym wiecie kocioem, to jednak nigdy go one tak nie pograj, aby z wszelkiego rozbicia nie wypywa utrzymujc si przecie jako na powierzchni. Codziennie zaiste musi on walczy pod sztandarem krzya, naraa si na pene pychy udrczenia bezbonych i srogie gwaty tyranw, ale dzieje si to nie na jego zgub, ale dla wyprbowania jego wiary i wytrwaoci. W kocu bowiem, niby przez mier przeszedszy niezliczone razy, wychodzi z tego nieuszkodzony, a nawet w samej mierci znajduje ywot wieczny. adn miar nie mogoby tak by, gdyby nie ocalao go niebo. Wszystko to jest takie i tak wielkie, i wszystkich zachci powinno do sawienia potgi Boga, mdroci i niezmierzonej dobroci, aeby susznie i zasuenie kwitna jego chwaa i krzewia si ku wiecznej wiekw pamici. ROZDZIA III Opatrzno boska jest nieodmienna. Jest za opatrzno boska tak jak i sam Bg czym nieodmiennym. Jam Pan mwi on sam a nie odmieniam si." Zamys mj pozostaje i czyni, cokolwiek mi wola." ,,...u ktrego nie masz zmiany ani rnorodnoci przemian." Pan zastpw postanowi, a kt moe to uniewani? Rka jego wycigniona i kt j odwrci?" Skoro bowiem opatrzno Boga jest jego wol, ta za jest prawidem wszystkiego, nie mogaby si zmieni, aby nie zmieni si sam Bg. Zmieniaj si wprawdzie rzeczy, ktre zostay stworzone, lecz wola Boga jest wci t sam, ktra od wiekw postanowia, co ma si sta w kadym czasie. Przytacza si z Pisma w. pewne miejsca, ktre zdawayby si oznacza, e wola boska ulega zmianie, jak na przykad gdy chodzio o mieszkacw Niniwy, o Ezechiasza i o niektre inne sprawy. Jednake dla kogo rozpatrujcego okolicznoci rzeczy atwo stanie si widoczne, e kiedy Bg postanawia co na przyszo, postanawia rwnoczenie take chwil, w ktrej ta rzecz nastpi, i jakby zakrela granice jej trwania. Skoro wic rozkaza zwiastowa Niniwitom zagad za ich wystpki, potem za, gdy wyrzekli si swych zoci przebaczenie, c innego chcia zaznaczy, jak nie to, e za ogrom swych grzechw zasugiwali na zatracenie, potem za, e za opamitanie si ich, wielce mu mie, okaza im ask? Tak wic, cho zmieniy si wydarzenia, nie byo zmiany woli Boga, ktry z gry prze-wid2ia jedne i drugie ich uczynki i ktry postanowi, w jakiej kolejnoci bd nastpoway. Podobnie trzeba sdzi o sprawie krla Ezechiasza, ktremu Bg kaza zwiastowa mier, gdy ten miertelnie zachorowa. Potem, na jego bagania, przeduy mu ycie na wiele lat. Czy nie zaznacza tymi postanowieniami, e ludzkie siy nie mogy przynie pomocy chorobie Ezechiasza, boskie za mogy, bo zwyk dla nich rzecz jest leczy nawet tych, dla ktrych nie ma nadziei? Czy nie stao si tak z woli Boga, ktry wszystkim rzdzi, wszystkiemu z gry wyznacza sposb i kolejno i daje wynik taki, jaki chce? Jeli si wic co zmienia, dzieje si to wedug woli i zamierzenia Boga. To za, co powiedziano tu o Niniwitach i Ezechiaszu, widoczne jest ze sw historii. Czasami nie tyle ze sw, ile z wyniku wydarze widoczna jest zmiana; zostaa ona jednak postanowiona i zarzdzona z boskiej opatrznoci. O rytuale Starego Zakonu i o kapastwie Lewitw mwi

Bg, e bdzie ono wieczne. A przecie przez apostoa zwiastuje: Jelibycie dawali si obrzeza, Chrystus nie bdzie wam pomocny." A o zniesieniu kapastwa Lewitw mwi si w licie do ydw. Jake wic? Czy zmienia si wola Boga? Bynajmniej, ale Bg chcia, aby kapastwo Lewitw trwao do czasw Mesjasza. Gdy one nadeszy, postanowi, aby skoczyo si kapastwo Lewitw, a po nim nastpio nowe. Gdybymy o tym nie wiedzieli skdind, to przecie pouczyby nas jawnie sam wynik rzeczy. Owo za wieczne kapastwo Lewitw rozumie naley - jak przekazali najuczesi ludzie - jako bardzo dugie jego trwanie. Nie naley za uwaa, e w rzeczach nie ma zmiany, poniewa Bg si nie zmienia. W ten sposb usuwaoby si wszelkie zwizki i kolejn zmienno rzeczy. Niezmienno jednak polega na tym, e co Bg postanowi na przyszo, w jakim czasie, w jakim porzdku, w jaki sposb i na jak dugo, to tak niechybnie i nieodmienne si stanie. Z tego zatem jest widoczne, e opatrzno boska kieruje wszystkim, e musi si zdarzy wszystko, co ona postanowia, i tak mianowicie, jak ona postanowia okrelajc okolicznoci miejsca, czasu i osb. Tyle wic powiedziaem o opatrznoci rzdzcej biegiem tego tu ycia i spraw z nim zwizanych. ROZDZIA IV Take ywotem ludzkim, ktry nastpuje po tym obecnym, kieruje boska opatrzno, ktr jeeli chodzi o bogosawionych nazywa si oglnie predestynacj, jeeli o potpionych reprobacj, czyli odtrceniem. Nie koczy si jednak boska opatrzno na tym tu yciu, ale rozciga si rwnie na ywot przyszy, ktry nastpujc po tym doczesnym nie bdzie mia kresu. Jeeli bowiem dusza ludzka jest niemiertelna i bynajmniej nie ginie, cho ginie ciao, to nie moe ona adn miar umkn spod opatrznoci Boga, swego stwrcy, jakiekolwiek ycie rozpocznie po tej tu mierci ciaa. Ten za rodzaj opatrznoci, jaki rozciga si na ycie nastpujce po yciu doczesnym, oznaczaj teologowie swoistym terminem predestynacji, to znaczy postanowienia Boga i wyroku, ktrym ustali on u siebie, jaki los czeka kadego czowieka po upywie jego doczesnego ycia. O tej predestynacji mamy tu mwi. e ma ona takie samo uzasadnienie jak opatrzno, to mona stwierdzi na podstawie tego, co powiedziano, i tego, co si jeszcze powie. To pewne, e Pawe mwic o predestynacji posuguje si tym samym przykadem, ktry daje Jezus Syrach mwic o boskiej opatrznoci. Syrach tak mwi: Jako garncarz ma w rku glin i wedle woli uywa jej na wszelki sposb, tak ludzie s w rku swego stwrcy, ktry daje im zapat, wedle swego uznania, uszczliwiajc i wynoszc jednych, uwicajc innych i przybierajc ich sobie, a jeszcze innych poniajc i z miejsca, gdzie stoj, ich strcajc. Podobne sowa s take u Jeremiasza; rozumie je trzeba jako odnoszce si do utrapienia i pomylnoci doczesnej. Skoro za Pawe mwi co podobnego o garncarzu, w ktrego mocy jest ulepi z tej samej gliny jedno naczynie na uytek zacny, a drugie na nikczemny, to czy jawnie nie okazuje, i takie samo jest uzasadnienie predestynacji, o ktrej mwi, jak i opatrznoci omawianej przez Syracha i Jeremiasza? e take to, co mwi si w Pimie w. o mioci Jakuba i nienawici Ezawa, trzeba odnie do doczesnych korzyci i strat, o tym wiadczy prorok Malachiasz, ktry wspominajc kwitnc Jude i spustoszon Idume powiada, e Bg grozi Idumei, i na zawsze bdzie pustyni, a on na ni na wieki bdzie si sroy. Czy nie s to korzyci i straty cielesne? A jednak Pawe ze szczegln mdroci przenosi to na sprawy duchowe. Wydaje si wic, e pod tym wzgldem uzasadnienie jednych i drugich jest to samo. Poniewa za ci, ktrzy roztrzsali te sprawy, osobno wyjanili, co to jest predestynacj, wic i ja opisawszy ju opatrzno bd nastpnie mwi o predestynacji. Jest to za miejsce bardzo liskie, na ktrym zaledwie mona usta bez lku przed upadkiem, i w tak rnorodny sposb przez rnych ludzi badane, e nie wiesz, z ktrym waciwie komentatorem si zgadzasz. Co do mnie, to poniewa nie ufam sam sobie ani nie posiadam tej bystroci sdu, aby w sporze o tak ogromnym znaczeniu mc o wasnych siach wybra, co bardziej suszne, przycz si do pogldu tych, ktrych wyej wymieniem, Tomasza i Augustyna, ktrzy niechaje bd dla nas Merkuriuszami i przewodnikami na drodze do punktu najtrudniejszego.

Dwa s stany, w ktrych przebywaj dusze po wyjciu z wizw ciaa: jeden to stan szczliwych i bogosawionych, drugi nieszczliwych i wyzutych z wszelkiej bogoci. Stany te maj oddzielne siedziby, poniewa bogosawieni maj miejsce w niebie, gdzie wraz z Bogiem niemiertelnym zaywaj wiecznej szczliwoci. Kto z liczby szczliwych zosta wykluczony, ten wrzucony jest w ogie, ktry nigdy nie zganie, przygotowany diabu i anioom jego. Stan jednych i drugich przewidziany zosta przez Boga najmdrszego i wyznaczony przez Boga wszechmocnego, zanim pooone zostay podwaliny ziemi. Nie moe bowiem by, aby cokolwiek ukryo si przed tym, kto najmdrszy, ani by co wymykao si mocy tego, kto wszechmocny. I co do tego nie ma, o ile wiem, niezgody wrd teologw, chyba tylko co do sw, poniewa niektrzy o predestynacji mwi jedynie wtedy, gdy chodzi o bogosawionych, natomiast gdy chodzi o potpionych, uywaj terminu .,przedwiedza" i odtrcenie". Gdy si jednake pozostawi spr o sowa, wydaje si, e o przedwiedzy i o predestynacji mona mwi w odniesieniu do jednych i do drugich. Wie bowiem Bg wszystko przedtem, zanim si stanie, we wszystko rwnie wprowadza ad i przeznacza do okrelonego celu, zanim pojawi si to na wiecie. Jak bowiem wszystko stwarza z niczego, tak rwnie wszystkiemu wyznacza okrelony cel, poza ktry wyj to nie moe. O bezbonych za jest takie powiedzenie Salomona: Uczyni Bg wszystko gwoli sobie samemu, nawet bezbonego na zy dzie." Zdanie to - jak si zdaje - tak naley rozumie, e bezbony stworzony zosta na dzie swej zguby, aby zajaniaa w nim chwaa Boga, tak jak to gdzie indziej gosi Bg, e wzbudzi farona, aby przez niego objawi narodom swoje imi. O pobonych za mwi Pawe, e przed stworzeniem wiata zostali wybrani w Chrystusie, aby mioci obdarzeni stali si witymi i bez winy. Ten wanie wybr" zbija pogld tych, ktrzy twierdz, e wszyscy ludzie zostali przeznaczeni do ywota. Nie mona by bowiem mwi o adnym wyborze, gdyby do ywota przeznaczono wszystkich bez rnicy. Jest za nie tylko w ewangelii, ale i w zakonie, i u prorokw bardzo wiele wiadectw, e wedle odwiecznego zamysu Boga niektrzy wybrani zostali na zbawienie. Tak wic stawia si w zakonie ludziom do wyboru ycie i mier, czego by by nie mogo, gdyby wszyscy zostali wezwani do ywota; wyrok Boga jest bowiem niezmienny. C byoby bardziej niegodne Boga ni to, gdyby si zmienia i gdyby ludzie mogli ama jego nakazy wedle upodobania? Dokonywa wic Bg wyboru przenoszc jednego czowieka nad drugiego. Predestynuje za, gdy przekazuje Chrystusowi wybranych, ktrzy maj by skierowani do ywota wiecznego tak, aby niczyja sia nie moga wydrze ich z jego mocy. Jeli wic i bezbonych czyni Bg gwoli sobie na dzie kary, i pobonych wybiera, aby osignli wito, to rozumie trzeba, i zanim stworzy jednych i drugich, postanowi ju, do czego maj by stworzeni. Najzupeniej jasno poucza o tym Chrystus w tych sowach, w ktrych jak powiada zwrci si na sdzie ostatecznym zarwno do dobrych, jak do zych: Pjdcie, bogosawieni Ojca mego, otrzymajcie krlestwo zgotowane wam od zaoenia wiata. Idcie, przeklci, w ogie wieczny zgotowany diabu i anioom jego." Przeto nie tylko krlestwo dla dobrych jest przygotowane od stworzenia wiata, ale i ogie dla zych. Rwnie Pawe powiada, e jak naczynia miosierdzia zostay przygotowane dla chway, tak naczynia gniewu dla zagady. Jak wic dobrzy zostali przeznaczeni do ywota, tak li na mier. e tego zdania byli dawni teologowie, o tym zawiadcza biskup ruspeski w. Fulgencjusz Afer, autor pisma o dwojakim przeznaczeniu od Boga: o przeznaczeniu dobrych na chwa, a zych na kar. Sam w pimie tym przycza si do tego zdania i potwierdza je. Rwnie Augustyn mwi w Podrczniku do Wawrzyca, rozdz. 100, e Bg sprawiedliwie przeznaczy zych na kar, a dobrych miociwie na zbawienie. Nie zaprzeczam jednake, e w pewnych miejscach Pisma w. zacienia si bosk przedwiedz i predestynacj jedynie do bogosawionych. Nie dlatego jednak tak si dzieje, eby miao ono nie dotyczy zych, ale dzieje si to w taki sposb, w jaki nazwy oglne przez dodanie jakiej cechy ogranicza si do gatunkowych. Jak bowiem cecha rozumnoci dodana do pojcia stworzenia zacienia je do samego czowieka, tak pojcie predestynacji, jeli doda mu si t cech, e jest dla ywota", dotyczy jedynie bogosawionych. O powoanych do witoci wskutek zamierzenia Boga, to jest wskutek boskiego postanowienia, mwi Pawe w sposb nastpujcy: Ktrych bowiem przewidzia, tych rwnie przeznaczy, aby stali si podobni do obrazu Syna jego... A ktrych przeznaczy, tych take powouje, a ktrych powouje, tych

rwnie usprawiedliwia, a ktrych usprawiedliwia, tych te uwielbia." Mwi to Pawe zarwno o przedwiedzy, jak o predestynacji witych, tak e dla tej samej racji, dla ktrej naley wyczy bezbonych od drugiej, naley te wyczy i od pierwszej. Mwi Bowiem, e przeznaczy, a rwnie powoa i usprawiedliwi, i uwielbi tych, ktrych obj sw przedwiedz. Przedwiedza nie obejmuje tu wic szerszego zakresu ni predestynacja. Albowiem nie jest poprawnie z pojcia oglniejszego wnioskowa o mniej oglnym. Przedwiedza oznacza zatem w tym miejscu nie sam wiedz, ale poczon z uznaniem, przez ktre Bg wybiera, kogo chce, i zalicza do swoich. W innym miejscu Pawe tak mwi: Zna Bg drog sprawiedliwych", i: Wie Bg, kto jest jego" to znaczy, uznaje i miuje swoich oraz ich ycie. W tym znaczeniu powiada oblubieniec do panien gupich: Nie znam was" to znaczy, nie uznaj waszego ycia ani waszych obyczajw. acinnicy uywaj sowa uznawa" w tym znaczeniu, e gdy mwi: Krl uznaje twoje uczynki" znaczy to, e zatwierdza je i pochwala. Ale jest to zaprawd szczeglna przedwiedza i predestynacja, ktra odnosi si jedynie do bogosawionych. Lecz jeeli mamy oglnie mwi o obydwu, to z pewnoci Bg, dla ktrego nie ma rzeczy nieznanych, wie z gry tak samo o pobonych, jak i o bezbonych i tak samo jedni, jak i drudzy s z gry przeznaczeni: ci do stanu szczliwoci, tamci na wieczne cierpienie. Mwic o Jakubie i Ezawie Pawe powiada, e Bg jednego z nich miowa, drugiego nienawidzi. Ot kogo miujemy, dla tego chcemy dobra, kogo nienawidzimy, dla tego pragniemy za. Z tego powodu Bg dla tych, ktrych miuje, pragnie wiecznego za. Z tego powodu Bg dla tych, ktrych miuje, pragnie wiecznego zbawienia, nie pragnie go za dla tych, ktrych nienawidzi. Umiowanych przeznacza wic na najwiksz szczliwo, a tych, ktrych ma w nienawici, na wieczn niedol. Jeliby za kto mia spiera si ze mn o sowa i usiowa predestynacj odnosi do bogosawionych, a odtrcenie do bezbonych, to ja si z nim spiera nie bd. Widzimy bowiem, e zdaniem wielu predestynacja jest boskim zamiarem udzielenia komu ywota wiecznego, odtrcenie za - boskim zamiarem nieudzielenia go. Inni daj peniejsze definicje, takie jak: Predestynacja jest staym i odwiecznym zamiarem Boga ulitowania si, powoania, usprawiedliwienia i - dla objawienia skarbw wasnej chway - otoczenia chwa tych, ktrych w Chrystusie umiowa. Odtrcenie jest staym i odwiecznym zamiarem Boga nielitowania si nad tymi, ktrych nie ukocha, ale pozostawienia wasnej ich naturze, aby wreszcie - dla okazania gniewu i potgi swej - mg pozostawionych samym sobie sprawiedliwie potpi. Z tak mwicymi i mylcymi zgadzam si w oglnoci w tym, e Bg o losie bezbonych wie z gry nie mniej ni o losie pobonych i e rwnoczenie z t uprzedni wiedz Bg tych uznaje, tamtych odrzuca. To tedy zaoywszy nie mam nic przeciw temu, aby kady posugiwa si, jakimi chce, terminami. Ja bd si posugiwa wszelkimi bez rnicy i bardziej bdzie mi zaleao na wyjanieniu samej rzeczy anieli na zabobonnym trzymaniu si sw. ROZDZIA V Trzy pogldy teologw na przyczyny zarwno predestynacji bogosawionych, jak odtrcenia skazanych na potpienie. Tutaj za wyania si o wiele trudniejsze zagadnienie, czy jest przyczyna, dla ktrej Bg jednych uznaje, a innych odtrca, to znaczy, jednych przeznacza do wiecznej szczliwoci, a innych odrzuca. Rne s na to pogldy najwybitniejszych teologw. Jeden twierdzi, e poza wol bosk nie ma adnej przyczyny tak odmiennego ich traktowania; drugi przenosi przyczyny mioci i nienawici na tych, ktrzy maj by zbawieni lub potpieni; trzeci przyczyn mioci przypisuje Bogu, nienawici za tylko czowiekowi. Ja, wyoywszy pokrtce uzasadnienie poszczeglnych pogldw, powiem, ktry uwaam za bardziej zasugujcy na uznanie. Pogld pierwszy tych, ktrzy predestynacj jednych na zbawienie, innych na zgub uzaleniaj jedynie od wyboru Boga bez adnego wzgldu czy to na cielesne pochodzenie, czy na uczynki poparty jest wiadectwem Pawa przytaczajcego dwa przykady, ktre mog mie zastosowanie do caego rodu ludzkiego. Pierwszym jest przykad dwu synw

Abrahama, ktrzy obaj byli jego potomkami i obaj wedle polecenia Boga zostali obrzezani, a jednak o jednym z nich mwi si, e jest synem Abrahama, tego Abrahama powiadam ktry jest ojcem wierzcych w Boga, tylko drugi wic jest synem Boga. Albowiem (jak powiada sam Pawe) nie ci s synami Boga, ktrzy s synami cielesnymi, ale ci, ktrzy s synami obietnicy. Nie wszyscy przecie, ktrzy pochodz cielenie od Abrahama, a nawet od Adama, s synami obietnicy. Nie wszyscy zatem s synami Boga. Drugi przykad dotyczy synw Izaaka, tego Izaaka, ktry, jako syn Abrahama, by rwnie synem Boga. Ten przykad ma wiksz moc dowodow od poprzedniego, poniewa w tamtym bya widoczna pewna rnica midzy synami, jako e jeden pochodzi od niewolnicy, drugi z niewiasty wolnej. Mogoby si wic wydawa, e z tej przyczyny pierwszy zosta odtrcony, a wybrany drugi, natomiast jeli chodzi o przykad Jakuba i Ezawa, to s oni pod kadym wzgldem rwni. Maj tego samego ojca i t sam matk. Sami s bliniakami, rwnoczenie pocztymi, razem noszonymi w onie matki, rwnoczenie wydanymi na wiat, razem obrzezanymi, razem wychowanymi. Ten drugi przykad wskazuje, e nie tylko cielesne pochodzenie, ale i wzgld na uczynki nie ma zwizku z boskim przeznaczeniem. Pawe tak o tym mwi: Rebece od ojca naszego brzemiennej, gdy dziatki si jeszcze nie urodziy ani nie uczyniy niczego dobrego czy zego, aby si stao prawomocne, e wybr boy nastpi nie z uczynkw, lecz z powoania, Rebece tedy - powiadam - rzeczono: Wikszy bdzie suy mniejszemu, jako napisane jest: "Jakuba umiowaem, a Ezawa miaem w nienawici." Powiada Pawe, e boskie postanowienie wyboru wypyno nie z uczynkw, lecz z powoania. S tacy, ktrzy twierdz, e wyklucza si tu uczynki mylc o ju popenionych, nie za o tych, ktre dopiero maj by popenione. Jednake Pawe wyranie mwic o dwch, rwnoczenie urodzonych z jednego ojca, z jednej matki, poddanych tym samym obrzdom i pod kadym wzgldem rwnych do czeg innego zmierza, jak nie do wykazania, e wobec tej ich rwnoci akt Boga, na mocy ktrego mia jednego umiowa, drugiego odrzuci, nie by od niczego zaleny? Wyranie wycza uczynki jako przyczyn tego aktu mwic: ...nie z uczynkw". Dodaje za: ...lecz z powoania". A jak bardzo wycza uczynki, to zaznacza mwic, e zapowiedzi, i wikszy bdzie suy mniejszemu", dokona Bg o jeszcze nie urodzonych (a wic bardzo odlegych od moliwoci czynienia czego). Do tego boskiego wiadectwa, zaczerpnitego z Pisma w., docza si na poparcie tego samego przekonania inne, o wiele pniej wyraone przez proroka w tych sowach: Umiowaem Jakuba, a Ezawa miaem w nienawici." Ze sw za Pawia jasno wida, e prorok wyjawi pniej wanie to, co przed urodzeniem tamtych zostao postanowione w boskiej predestynacji. Mio za Boga do Jakuba i nienawi do Ezawa wykazuje Malachiasz na podstawie spraw doczesnych, albowiem opisuje rozkwit Judei, a spustoszenie Idumei, ktrej grozi i gniewem boym, i tym, e bdzie wieczn pustyni. Podaje to powtarzam - nie jako przyczyny mioci i nienawici Boga, ale jako ich skutek. Tak bowiem - wedle niego - przemawia Bg do ydw: Miuj was. Jeli za pytacie, za co was miuj, to przeto, i umiowaem Jakuba, Ezawa za miaem w nienawici i jego gry i posiadoci spustoszyem i zamieniem w pustyni... a na Idumejczykw sroy si bd wieczycie. Na co wy oczyma swymi patrzc rzekniecie, i wielbi trzeba Jehow w kraju Izraela." Tak o tym mniej wicej mwi Malachiasz; Pawe za z pewnoci nie bez wanej racji przystosowuje to do spraw duchowych. Zamiarem bowiem jednego i drugiego jest wykazanie, e Bg obdarza ludzi dobrodziejstwami nie za uczynki ani zasugi, lecz jedynie wedle swej woli. Nie ma tu wic rnicy, czy mowa jest o sprawach doczesnych, czy wiecznych. Jak Malachiasz twierdzi, e mio ze strony Boga bya przyczyn, dla ktrej ydom wiadczy dobro, a nienawi przyczyn, dla ktrej Idumejczykom - zo, tak samo Pawe mwi, e zamiar czy postanowienie Boga, aby jednych zbawi, a drugich odtrci, wypywa jedynie z jego woli: poniewa mianowicie jednych umiowa, innych nienawidzi, niezalenie od jakiegokolwiek na nich wzgldu. Dlatego owego zarzutu (Czy Bg jest niesprawiedliwy?") nie odpiera twierdzeniem, e Ezaw zosta odtrcony z powodu swej zoci - czy to obecnej, czy te przewidywanej - Jakub za przyjty do aski z powodu pobonoci (co przecie w tym miejscu mg cakiem dobrze powiedzie), ale naprzd przytacza wyroczni, jak Bg da Mojeszowi proszcemu za sob i za swym narodem w tych sowach: Zlituj si, nad kim bd chcia, i bd miociw, komu mi si podoba

bdzie." T wyroczni Pawe zamyka takimi sowami: Nie zaley to tedy od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga." Te sowa wyczaj wszelk nasz wol i ubieganie si; racja naszego wyboru sprowadza si jedynie do boskiego miosierdzia. Nie jest skutkiem zasugi czowieka, ale skutkiem boskiego miosierdzia, jeeli z tumu straconych wyczeni zostaj i wybawieni niektrzy; nie dzieje si niesprawiedliwo, skoro kto nie domaga si tego, co mogoby mu si nalee. To zatem powiedziano z racji tych, ktrzy osigaj zbawienie przez wybr, z aski. Nastpnie na temat odtrcenia przytacza Pawe inn wyroczni Boga wyrzeczon do faraona: Dlatego rzecze Pan wzbudziem ci, abym na tobie pokaza moc moj i aby imi moje zwiastowane byo po caej ziemi." Obie te wyrocznie koczy takim wnioskiem: Zatem dla kogo chce, ma zmiowanie, a kogo chce, czyni zatwardziaym." Dwie s czci tego wniosku odpowiadajce dwom wyroczniom. Jeliby za kto chcia gniewa si na Boga, jako e wedle swej zachcianki poczyna sobie z tymi, ktrych stworzy, to Pawe uwaa, e taki nie jest godny innej odpowiedzi ni ta: O czowiecze, kime jeste ty, ktry prawujesz si z Bogiem?" Jest w tym nagana, ktr podkrela przez porwnanie z garncarzem majcym wszelk moc lepienia z tej samej bryy gliny jednych naczy do uytku poczesnego, innych do niepoczesnego, podczas gdy naczynia nie mog z tego tytuu uala si na swego twrc. Trzeba za zauway, i Pawe w tym miejscu niczego nie zmienia w pogldzie, w ktrym wyczy z boskiego przeznaczenia wszelki wzgld na uczynki; jeli bowiem garncarz bez adnej zasugi gliny czyni z niej, cokolwiek mu si podoba, to czy nie bdzie wolno Bogu wedle swej woli czyni z czowieka, co chce? Oglnie biorc, jeeli glina jest w oczach ludzkich czym lichym i ndznym, tak i czowiek w oczach Boga. Przecie gdyby brany tu by jaki wzgld na uczynki, to ani my nie bylibymy jako glina, ani Bg jako garncarz, albowiem wiadomo, e garncarz czyni wszystko wedle wasnej woli. Widoczne za jest z tego, co powiedziaem, e Pawe wszystko, co mwi o predestynacji, odnosi czy to do zamiaru lub upodobania Boga, czy te do woli, czy do miosierdzia, czy do mocy Boga. Przez zamiar" rozumiej niektrzy przedwiedz przyszych dbr, po ktrej nastpuje wybr. Niesusznie. Zamiar" oznacza raczej rozwaone przekonanie i postanowienie. Tak bowiem powiada Pawe: Przeznaczy nas, by nas przybra za synw, stosownie do zamiaru woli swojej." W innych miejscach mwi tak: Miosierdziem obdarza, kogo chce." Nie zaley to od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga... Czy garncarz nie ma mocy...?" Do takich przyczyn odnosi Pawe predestynacj; o uczynkach nie wspomina wcale, poza tym, e je wycza. Nie gra tu za roli, czy s to uczynki ju spenione, czy takie, ktre dopiero maj by spenione; wszystkie bowiem wyczone s przez ask. Albowiem Pawe mwic, e zbawieni jestemy dziki asce, dodaje: Jeli dziki asce, to nie dziki uczynkom, a jeli dziki uczynkom, to nie dziki asce..." Nastpnie mwic: ...nie z uczynkw" dorzuci: ...lecz z powoania". Wnioskujmy wic, e ani wybr, ani odtrcenie nie zaley od uczynkw, ale e staj si one prawomocne wskutek powoania. Takie mniej wicej s zasady pierwszego pogldu. Przeciwny jest pogld tych, ktrzy powiadaj, e przyczyny przeznaczenia zarwno do ywota, jak na potpienie naley doszukiwa si w czowieku, nie w tym sensie, aby wykluczali Boga, ktry powiadaj wszystkim jednakowo daje sw ask, ale w tym, e jest ju spraw wyboru ludzi, czy t ofiarowan ask przyjm, czy odrzuc. W ten sposb przy przeznaczeniu na ywot drugie miejsce przypisuj dobrej woli czowieka i wytrwaniu w mioci. A e aska Boga dla wszystkich jest taka sama, to potwierdzaj takimi wiadectwami: 1. Bg jest ojcem wszystkich. 2. Dla wszystkich jest peen sodyczy. 3. Nie odczuwa nienawici do niczego, co uczyni. 4. Ma miosierdzie dla wszystkich, bo wszystko moe i nie zwaa na niczyje grzechy w wypadku pokuty. 5. Zawar wszystko pod grzechem, aby dla wszystkiego mie miosierdzie. 6. Nikomu proszcemu nie odmawia aski. 7. Zaprasza do siebie wszystkich: Pjdcie do mnie, a ja was pokrzepi." 8. Owieca kadego czowieka przychodzcego na ten wiat. 9. Chce, aby wszyscy byli zbawieni. 10. Jest zbawc wszystkich, a szczeglnie wiernych. 11. Nie chce mierci grzesznika, ale raczej, aby nawrci si i y. 12. Rozkaza gosi wszystkim stworzonym ewangeli, przez ktr wiat ma si z nim pojedna. 13. Uczyni obietnice powszechne, ktre kaza zwiastowa wszystkim. 14. Chrystus jest ofiar przebagaln za grzechy caego wiata. 15. Pawe

twierdzi, e poganie nie maj wymwki; zatem udziaem kadego jest tyle aski, ile mu wystarcza. 16. Sprawiedliwo boa objawia si wobec wszystkich, ktrzy wierz. 17. Nie ma rnicy midzy poganinem a ydem. 18. Wszyscy zgrzeszyli i chway boej s pozbawieni, na wszystkich wic rozciga si aska. 19. Tu nale Pawowe porwnania: Jako przez jednego czowieka grzech ku potpieniu, tak i przez jednego sprawiedliwo ku ywotowi. Albowiem jeli przez jednego wielu zmaro, to o wiele wicej wzronie aska Boga, aby wielu krlowao w ywocie przez Chrystusa. Jeeli wic grzech przyszed na wszystkich, to o wiele bardziej spynie na wszystkich sprawiedliwo. Albowiem jako w Adamie wszyscy umieraj, tak w Chrystusie wszyscy bd oywieni. 20. Ponadto tak rozumuj: Jeeli po zasdzeniu Adama z powodu grzechu na mier, caa jego potomno zostaa skazana na potpienie, to poniewa przed grzechem by on przeznaczony do ywota, o ile bardziej cae jego potomstwo przeznaczone zostao na ten sam ywot! Taka sama bowiem dola czeka potomnych co praojca rodu - jak to mowa jest o Lewim, e jeszcze w ldwiach Abrahama otrzyma dziesicin. Wiadomo za o samym Adamie, e stworzony zosta na obraz Boga i umieszczony w raju, aby tam gdyby nie by zgrzeszy y szczliwie i niemiertelnie. 21. A dalej: Skoro aden ojciec nie jest tak okrutny, aby chcia rodzi syna dla szubienicy, o ile bardziej trzeba mie b Ojcu niebieskim przekonanie, e chce zbawi wszystkie dzieci? Jeeli wy, bdc zymi, umiecie datki dobre dawa synom waszym, to o ile wicej Ojciec wasz niebieski, ktry jest dobry?" 22. Nastpnie i to si przywodzi: Niegodne byoby boskiej sprawiedliwoci, aby bez adnego wyboru w uczynkach i zasugach jednych potpiaa, innych zbawiaa. Czyni bez adnej susznej racji, wedle woli, co si chce, to jest zarwno cech tyranw, jak i tych, ktrzy maj wzgld na osoby. Z tego bdu uniewinnia Boga aposto Piotr, gdy powiada, e Bg nie ma wzgldw na osob, ale e mili mu s wszyscy sprawiedliwi i bogobojni. 23. Inaczej nie byoby u sprawiedliwego i miosiernego Boga miejsca na sprawiedliwo, nie byoby te na miosierdzie. 24. Po to dano czowiekowi wolno wybierania, aeby dobrze dziao si tym, co korzystaj z niej dobrze, a le tym, co z niej le korzystaj. 25. Gdyby ju nie byo w czowieku adnej przyczyny, dla ktrej Bg miaby si z nim obej tak czy inaczej, to dlaczeg oskaraoby si jednych czy to o zaparcie si Boga, czy o przewrotno, innych za chwalio za dobre postpowanie i za to wzywao do chway niebieskiej jak w tych sowach: Piknie to, dobry sugo! Poniewa bye wierny, wejd do radoci Pana twego; sug za nieuytecznego wrzucie w gb ciemnicy, gdzie jest pacz i zgrzytanie zbw." 26. Dlaczeg wreszcie wyrocznie boe na rnych miejscach przyznaj ycie wieczne za dobre uczynki, mier za ze? Wiele mona by przytoczy za tym, ale na razie niech wystarczy to jedno miejsce z listu Pawa do Rzymian, rozdz. 2: Odda Bg - powiada on - kademu wedle uczynkw jego: tym zaiste, ktrzy trwajc w dobrych uczynkach szukaj chway i niemiertelnoci, ywot wieczny, upornym za i nieposusznym prawdzie grozi srogi gniew, kara, klska i utrapienie." Takie i tym podobne s argumenty tych, ktrzy mono przeznaczania jednych na ywot, innych na mier i okazywania miosierdzia wobec jednych, sprawiedliwoci wobec drugich przypisuj Bogu dla przyczyn bd istniejcych, bd dopiero przewidywanych. Trzecim pogldem, porednim i kompromisowym midzy dwoma pierwszymi, jest ten, ktry Bogu przypisuje jedynie przeznaczenie do stanu szczliwoci, a odtrcenie potpionych kadzie na rachunek ich samych. wiadcz za nim te sowa samego Boga u Ozeasza: Twoje, Izraelu, jest zatracenie; tylko we mnie ratunek twj." Poniewa Bg nie jest przyczyn grzechu, nie bdzie take przyczyn zatwardziaoci i odtrcenia wynikajcego z grzechu. O tym poucza Pawe, gdy mwi: Szukajc zakonu sprawiedliwoci nie doszli Izraelici do zakonu sprawiedliwoci. Dlaczego? Dlatego, e nie szli przez wiar, ale przez uczynki zakonu. Potknli si bowiem o kamie obraenia." Powiada tu, e przyczyn, dla ktrej ydzi nie doszli do sprawiedliwoci zakonu, byo ju to ich niedowiarstwo, ju to potknicie si o Chrystusa niby o kamie. Std bowiem pochodziy owe sowa przez nich miotane: To Galilejczyk, to Samarytanin, opanowany przez zego ducha! To syn cieli! Wypdza ze duchy przez Belzebuba, ksicia zych duchw! To grzesznik! Ma uczniw i szabat gwaccych, i jedzcych nieumytymi rkami! Poniewa Chrystus by im nienawistny, nie chcieli we wierzy, a tych, ktrzy odwayli si by jego wyznawcami, postanowili wyczy od uczestnictwa w swym kociele. A przecie Chrystus gosi, e bogosawieni ci,

dla ktrych on nie jest zgorszeniem. To zatem jest przyczyn upadku i potpienia ydw, e potknli si o kamie obrazy i o ska zgorszenia". ROZDZIA VI Umocnienie pierwszego pogldu na predestynacj. Przytoczyem dotychczas trzy pogldy na przeznaczenie przez Boga jednych ludzi na ywot, innych na mier. Ostatniego z tych pogldw bron? Jan Szkot w pierwszej ksidze Sentencji, dyst. 41, kw. unica. Chocia bowiem w ostatecznym wniosku dozwala kademu, aby o tej nieprzeniknionej sprawie myla, co chce, to jednak jemu samemu wydaje si bardziej prawdopodobny trzeci pogld, ktrego broni i argumenty mu przeciwne odpiera. Pogldu drugiego broni Wilhelm Occam, Gabriel Biel, a w naszych czasach Albert Pighiusz i Jan Maria Verratus. Pierwszy pogld wyznaje w. Tomasz z Akwinu, za ktrym idzie Durandus; przyjmuj go i ja, jako bardziej odpowiadajcy Pismu w. i cakowicie zgodny z pogldem Augustyna. Wyka to przytaczajc ich sowa. Tomasz, cz. 1, kw. 23, art. 5, ad 3, mwi tak: Chcia Bg objawi na ludziach sw dobro, mianowicie jaka ona jest w stosunku do tych, ktrych predestynowa odpuszczajc im przez miosierdzie, a jaka w stosunku do tych, ktrych odtrca karzc ich przez sprawiedliwo. I to jest przyczyn, dla ktrej Bg jednych wybra, a drugich odtrci. To take uwaa aposto za przyczyn mwic w licie do Rzymian, rozdz. 9: Bg chcc okaza gniew, to znaczy: kar wynikajc ze sprawiedliwoci, i objawi sw moc, znosi, to znaczy: dopuci, w wielkiej cierpliwoci, by istniay naczynia gniewu przygotowane na stracenie, aby okaza bogactwo chway swej w naczyniach miosierdzia, ktre ku chwale przygotowa. A w licie 2 do Tymoteusza mwi, rozdz. 2: W wielkim domu nie tylko s naczynia zote i srebrne, ale take drewniane i gliniane, a mianowicie niektre ku uczciwoci, niektre ku zelywoci. Ale dlaczego jednych wybra ku chwale, a drugich odtrci, do tego racji innej oprcz woli boej nie ma. Dlatego Augustyn w komentarzu do Ewangelii Jana powiada: Jeli nie chcesz zbdzi, nie roztrzsaj, dlaczego tego przeznacza, a tamtego nie przeznacza. Albowiem w sprawach przyrody mona (mimo e pierwsza materia caa jest w sobie jednoksztatna) wykaza racj, dlaczego jedna jej cz zostaa na pocztku stworzona przez Boga w postaci ognia, a inna w postaci ziemi, aby mianowicie w ten sposb powstaa w przyrodzie rnorodno rzeczy, lecz dlaczego ta cz materii ma ten ksztat, a tamta inny, to zaley od prostego aktu boskiej woli, podobnie jak od prostego aktu woli rzemielnika zaley, e ten kamie jest w tej czci ciany, a w w tamtej, chocia samo rzemioso wymaga, aby niektre byy w tej, a niektre w tamtej." Tyle Tomasz, ktry naprzd mwic oglnie o przyczynie predestynacji i odtrcenia odnosi j do tego, aby w tej rnicy midzy przeznaczonymi na zbawienie i na potpienie uwidocznio si zarwno miosierdzie boskie, jak i sprawiedliwo. Nastpnie mwic szczegowo i (e tak powiem) ?????????? pokazowo" o tej wanie przyczynie, przeczy, jakoby poza wol bosk bya jaka inna, dla ktrej ten czowiek miaby by zbawiony, a tamten potpiony. Naley za zwrci uwag na rozumowanie Tomasza podane w tyme samym miejscu w nastpujcych sowach: Powiada aposto w rozdziale 3 listu do Tytusa: Nie z uczynkw sprawiedliwoci, ktremy uczynili my, ale podug miosierdzia swego nas zbawi. Jak za nas zbawi, tak i przeznaczy na zbawienie. A zatem nie uprzednia wiedza o zasugach jest przyczyn czy racj predestynacji." W trzeciej za ksidze pisma "Przeciwko poganom", w ostatnim rozdziale, w paragrafie Quod autem, powiada tak: e za predestynacja i wybranie nie ma przyczyny w jakich ludzkich zasugach, to moe by widoczne nie tylko z tego, e nie zasugi wyprzedzaj ask Boga bdc nastpstwem predestynacji, tylko aska wyprzedza wszystkie ludzkie zasugi, ale take z tego, e wola boa i opatrzno jest pierwsz przyczyn tego, co si staje. Nic za nie moe by przyczyn woli boej i opatrznoci, chocia jeden ze skutkw opatrznoci i podobnie predestynacji moe by przyczyn drugiego. Kt bowiem (jak powiada aposto) da przedtem jemu i ma by przez niego spacony?" Wyranie powiada Tomasz, e wola i opatrzno boa nie ma adnej przyczyny, poniewa nie ma niczego ponad ni, ona za wszystkim rzdzi i kieruje.

Nieche jednak przytocz sowa Augustyna, w ktrych bardzo piknie wyjania on istot predestynacji. Tak bowiem powiada w Podrczniku do Wawrzyca, rozdz. 98, po przytoczeniu wiadectw Pawa z rozdziau 9 listu do Rzymian: Lituje si, nad kim chce..." oraz: Zanim si jeszcze narodzili i co uczynili... powiedziano o nich... Umiowaem Jakuba, a Ezawa miaem w nienawici." Ot po przytoczeniu tych wiadectw dodaje Augustyn: Pawe za rozumiejc, jak te sowa mogyby oddziaa na tych, ktrzy nie mog rozumem przenikn tej niedocieczonej gbi aski, mwi: C tedy rzeczemy? Czy jest niesprawiedliwo u Boga? Nic podobnego! Wydaje si bowiem niesprawiedliwoci, eby Bg bez niczyjego zasuenia sobie na to dobrymi czy zymi uczynkami jednego miowa, a drugiego mia w nienawici. Gdyby Pawe chcia rozumie przez to przysze uczynki czy to dobre tego czowieka, czy ze tamtego, o ktrych Bg w kadym razie wiedzia, to nie byby w aden sposb powiedzia: nie wedle uczynkw, ale byby powiedzia: wedle przyszych uczynkw, i w ten sposb rozwiza cae zagadnienie ba, nie byby czyni z tego adnego zagadnienia wymagajcego rozwizania. Skoro jednak odpowiedzia: Nic podobnego co znaczy: nie godzi si myle nawet, aby w Bogu bya niesprawiedliwo to zaraz, aby dowie, e dzieje si to bez wszelkiej niesprawiedliwoci ze strony Boga, powiada: Albowiem Mojeszowi mwi: Zmiuj si nad tym, komu bd miociw, a miosierdzie uczyni, nad kim si zlituj. Kt bowiem, oprcz gupca, moe uwaa Boga za niesprawiedliwego, gdy on czy to skazuje na kar czowieka godnego, czy te okazuje miosierdzie niegodnemu? Nastpnie wyprowadza wniosek i mwi: Zatem nie zaley to od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga. Obaj wic bliniacy urodzili si z natury jako synowie gniewu, rzuceni w wizy potpienia nie z powodu wasnych uczynkw, ale z powodu swego pochodzenia od Adama. Jednak ten, kto rzek: Zmiuj si nad tym, komu bd miociw, a miosierdzie uczyni, nad kim si zlituj, umiowa Jakuba miosierdziem za darmo mu udzielonym, Ezawa za mia w nienawici przez zasuony sd o nim. Skora na taki sd zasugiwali obaj, pozna jeden z nich na osobie drugiego, e nie z racji tak bardzo rnych od siebie wasnych zasug powinien czerpa chwa, poniewa nie ponosi tej samej kary w tej samej sprawie, ale ze szczodrobliwoci boej aski, bo: Nie zaley to od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga. Oglna postawa i (e tak powiem) oblicze Pisma w. zdaje si napomina najwyszym i najzbawienniejszym zaklciem tych, co bystro patrz, aby ten, kto si chepi, chepi si w Panu." Tyle Augustyn. Potem rozwaajc w dalszym cigu ten temat w rozdziale 99 powiada tak: Skoro za aposto w sowach: Nie zaley to od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga, pooy nacisk na miosierdzie Boga, to nastpnie, aby pooy nacisk rwnie na jego sd poniewa jeli nie ma w kim miosierdzia, to nie jest to niesprawiedliwo, ale wynik sdu, z czego wypywa, e i w Bogu nie ma niesprawiedliwoci zaraz dodaje: Powiada bowiem w Pimie w. Bg do faraona: Poniewa na to ci wanie wzbudziem, aby pokaza moj moc na tobie i aby opowiadane byo imi moje na caej ziemi. Z tych sw wycigajc wniosek w stosunku do jednego i drugiego, to znaczy do miosierdzia i do sdu, mwi Pawe: Nad kim tedy chce, lituje si Bg, a kogo chce, czyni zatwardziaym. Lituje si mianowicie w wielkiej dobroci, czyni zatwardziaym bez adnej niesprawiedliwoci, aby i wybawiony nie chepi si swymi zasugami, i potpiony mg si uala tylko na to, czym sobie zasuy. Jedynie bowiem ask rni si zbawieni od potpionych, bo wszystkich ich w jedn bry zguby poczya wsplna przyczyna bdca nastpstwem pochodzenia. Jeeli za kto pojmuje to w ten sposb, e mwi: Po c si jeszcze uskara? Bo kt moe si sprzeciwi jego woli? Jak gdyby dlatego nie mona byo obwinia zego czowieka, e Bg lituje si nad kim chce, a kogo chce, czyni zatwardziaym , to w takim razie nie wstydmy si odpowiedzie tego, co jak widzimy odpowiedzia aposto: O czowiecze, kime ty jeste, aby odpowiada Bogu! Czy rzecz ulepiona mwi temu, kto j ulepi: Przecze mnie tak uczyni? Czy nie ma garncarz mocy, aby z tej samej bryy gliny uczyni jedno naczynie ku uczciwoci, a drugie ku zelywoci? Uwaaj bowiem niektrzy ludzie gupi, e w tym miejscu zabrako apostoowi odpowiedzi i e nie mogc znale wytumaczenia zgromi zuchwalstwo przeciwnika. Jednake wielka jest waga tego powiedzenia: O czowiecze, kime ty jeste! Do rozwaenia wasnych zdolnoci w

takich sprawach przywouje czowieka sowami wprawdzie niewieloma, ale w istocie jest to mocna argumentacja. Kt bowiem moe odpowiada Bogu, jeli tego nie rozumie? Jeli za rozumie, tym bardziej nie znajdzie sw na odpowied. Jeli rozumie, widzi, e cay rd ludzki zosta w wiaroomnym korzeniu potpiony tak sprawiedliwym wyrokiem boskim, e chociaby aden czowiek nie zosta z tego wybawiony, to jednak nikt nie mgby susznie zarzuci Bogu niesprawiedliwoci. Ci za, ktrzy zostali wybawieni, tak musieli by wybawieni, aeby na wikszej liczbie niewybawionych i pozostawionych najsprawiedliwszemu potpieniu widoczne si stao, na co zasuyli byli wszyscy i dokd byby ich take doprowadzi zasuony wyrok Boga, 'gdyby nie przyszo im z pomoc niezasuone jego miosierdzie; dzieje si tak, aby zamkn usta tym, co pragn si chepi wasnymi zasugami, i aby ten; kto si chepi, chepi si w Panu." Tyle o tym Augustyn. Gdzie indziej gupi mdroci heretykw nazywa on ten pogld, e Bg okazujc jednym miosierdzie, a odmawiajc go drugim miaby si przy tym powodowa przewidywanymi ich uczynkami, i opierajc si na sowach Pawa tak to zbija: Jeeli Bg dlatego miowa jednego z dwu nie urodzonych jeszcze synw, a drugiego mia w nienawici, e przewidywa przysze ich uczynki, to dlaczeg Pawe na w gupi argument (o dzieciach jeszcze nie urodzonych i nic dobrego ani zego nie czynicych) i postawione mu pytanie przeciwnikw (Czy jest niesprawiedliwo u Boga?") nie odpowiada wanie tego o przewidzianych dobrych i zych uczynkach? Tu bowiem byo miejsce na powiedzenie tego, e Bg przewidzia przysze uczynki, gdy mwi, e wikszy bdzie suy mniejszemu, e zatem nie ma niesprawiedliwoci u tego, kto kademu daje stosownie do jego uczynkw, jeli nie obecnych, to jednak przewidzianych. Nie powiedzia jednak tego aposto, lecz raczej dla pooenia nacisku na asce i chwale Boga aby nikt nie odwaa chepi si swymi zasugami przytacza naprzd te sowa: Zmiuj si nad tym, komu bd miociw", a potem te: Na to ci wanie wzbudziem, aby pokaza moj moc na tobie." I z obu wyciga wniosek: Nad kim tedy chce, lituje si, a kogo chce, czyni zatwardziaym." A czyni to ten, u ktrego nie masz niesprawiedliwoci. Gdzie tu zatem zasugi, gdzie uczynki czy minione, czy przysze, popenione czy te majce by spenione moc wolnej woli? Bardzo obszernie rozwodzi si nad tym Augustyn zarwno w innych miejscach, jak i w 105 licie do Sykstusa. W rozdziale za 17 rozprawy "O predestynacji witych" posuguje si takim mniej wicej rozumowaniem: Jeeli kto jest wybrany przez Boga z powodu wiary i uczynkw, to zanim jest przez niego wybrany, sam Boga wybiera przez to mianowicie, e wierzy i postpuje tak, i zasuguje na wybranie. wici jednak nie wybieraj przedtem, nim s wybrani, skoro Chrystus mwi w Ewangelii Jana, rozdz. 15: Nie wycie mnie wybrali, ale ja was." wici zatem nie zostaj wybrani z powodu wiary albo jakich uczynkw i nie zostaj wybrani dlatego, e uwierzyli, ale zostaj wybrani, aby wierzyli. To pewne, e albo nie ma wyboru przez Boga, poniewa czowiek dziki wierze wybiera wczeniej, nim zostaje wybrany, albo nasza wola jest wskanikiem boskiego wyboru, poniewa od nas zaley, bymy ask przyjli. e sama wiara jest darem Boga, o tym zapewnia take Chrystus. Chocia za, ofiarowana przez Boga, nie moe by przyjta inaczej, jak tylko z wol czowieka, to jednak i ta wola pochodzi od Boga, ktry sprawia w nas, e i chcemy, i dokonywamy. Gdzie byoby miejsce dla aski, gdyby czowiek uwaa, i zosta wybrany dlatego, e wierzy, a wierzy dlatego, e chcia? Czy w ten sposb nie miaby czowiek powodu do chepienia si? Czy nie zabrakoby miejsca dla aski, ktrej przecie nie ma tam, gdzie nasze wasne siy co uzyskuj? Susznie wic wyprowadzi Pawe wniosek: Nie zaley to od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga." Zaczerpnem to z Augustyna, chocia on obszerniej si nad tym rozwodzi. Szczeglnie jednak trzeba rozway, co rwnie Augustyn mwi w rozprawie O darze wytrwaoci, rozdz. 24, e nie ma znakomitszego przykadu predestynacji jak sam Porednik, ktry jeli chodzi o jego ludzk natur adnymi poprzednimi zasugami nie osign tego zaszczytu, aby sta si jedynym Synem Boga. Jeeli mwi si to susznie o Chrystusie, gowie kocioa, to czy nie suszniej powie si o czonkach? Krtko mwic, kiedy Pawe rozprawiajc o boskim przeznaczeniu opowiedzia o dwu braciach, jednym przeznaczonym na ywot, drugim na mier, i rwnoczenie oznajmi o obu, e nie z uczynkw" zostali przeznaczeni, ale z powoania", to czy nie wskaza tym, e tak samo mio, jak nienawi nie jest zalena

od uczynkw? Gdybymy bowiem przyjli, e nienawi jest nawet zalena od przewidywania zych uczynkw, to czy odwrotnie (jak wnioskuje Augustyn), nie musielibymy si zgodzi, e mio rodzi si z przewidywania dobrych uczynkw? Gdyby teraz Bg przy przeznaczaniu mia wzgld na dobre i ze uczynki, to adne dziecko zmare w niemowlctwie nie mogoby zosta zbawione ani te adne potpione, poniewa nie mona by przewidzie ich uczynkw, skoro adne nie istniay. Bg przewiduje bowiem to, co w przyszoci si stanie; jake wic mgby przewidywa to, czego nigdy nie bdzie? Zatem ani dzieci chrzecijan nie mogyby mimo chrztu zosta zbawione, ani dzieci pogan potpione. Jeeli za s potpione, to czy nie rozumie si, e zostay znienawidzone bez wzgldu na swe uczynki? Niektrzy twierdz, e Bg zobaczy w tych dzieciach ze uczynki, ktrych one byyby dokonay, gdyby yy. Ta odpowied wydala si Augustynowi tak niedorzecznoci, e nie chcia jej nawet zbija, aby si nie zdawao, e przypisuje jej jakie znaczenie. W ogle dla tej samej racji, dla ktrej dzieci te miayby by potpione za ze uczynki, ktre byyby popeniy, gdyby duej yy, dla tej samej powinni by potpieni i ci, ktrzy zabrani zostali z tego ycia, aby nie popadli w grzechy, gdyby yli duej. O nich to tak napisano: Poniewa Bogu si spodoba, drogo zosta oceniony, a poniewa y midzy grzesznikami, z ycia zosta zabrany. Uprowadzony zosta, aby zo nie odmienia myli jego i zdradliwo nie osaczya jego duszy." Chrystus groc mieszkacom Kafarnaum nie chccym poprawi swego ycia, cho zachca ich do tego nauk i cudami, tak w kocu powiada: Gdyby si w Sodomie byy stay te same cuda, ktre si stay u ciebie, Kafarnaum, byaby przetrwaa a do dnia dzisiejszego." Kt by mg wycign z tych sw wniosek, e Sodomici zostali zbawieni, poniewa byliby si poprawili, gdyby byli widzieli cuda czynione przez Chrystusa i apostow? Utarta jest zasada, e nie mona uwaa za prawdziwy adnego z osobna z dwu sdw poczonych ze sob zwizkiem warunkowym, wic na przykad ze sw Marty do Chrystusa: Gdyby by tutaj, nie byby zmar mj brat". nie mona wnosi ani e Chrystus by tam, gdzie lea umierajcy azarz, ani e azarz nie umar. Zatem i z tego, co kto byby zrobi czy te nie zrobi. gdyby by y, nie mona wnosi, e powinien by by przeznaczony do ywota czy te na mier. Tyle niech bdzie o wyborze uczynionym przez Boga za darmo i nie opartym na adnych zasugach udzi, tudzie o przeciwnym mu odtrceniu. Chc do tego doda takie zakoczenie: Jeeli z dwu bliniakw gdy jeszcze s zamknici w onie matki jeden zostaje wybrany, drugi za odtrcony bez adnego wzgldu na dziaanie, a jedynie wedle upodobania tego, ktry powouje, jeeli nie zaley to od tego, kto chce, ani od tego, kto si ubiega, ale od litujcego si Boga", ktry czyni zatwardziaym, kogo chce, a kogo chce darzy miosierdziem, jeeli Bg okazuje moc swoj na naczyniach gniewu, aby bogactwa swej chway objawi na naczyniach miosierdzia, jeeli wreszcie boy wyrok wyboru otrzymuje sankcj nie dziki uczynkom, ale dziki powoaniu to czemu powtpiewamy o wyborze za darmo, o wyborze nie opierajcym si na adnych uczynkach? Czemu rozwodzimy si o uczynkach czy to przewidywanych, czy obecnych? Czemu pleciemy jako o przewidzianych o tych, ktrych nigdy nie bdzie? Wszystko, co si o nich w tej sprawie mwi, podane jest bez oparcia si na Pimie, bez oparcia si na adnym autorytecie. Mj pogld nie jest z Pisma w. wywnioskowany, ale z niego wprost przepisany; z nim zostay uzgodnione wiadectwa wielkich pisarzy. Za nim wic pj i bez adnych wtpliwoci przyj go naley. ROZDZIA VII O skutkach predestynacji i odtrcenia. Mwio si dotd o przyczynach predestynacji i odtrcenia. Teraz trzeba pomwi o skutkach. Poniewa mona je pozna z tego, co dotd powiedziano, omwi je tu krcej. Opisa je obszernie Pawe w takich sowach: Ktrych przejrza, tych przeznaczy, aby byli podobni obrazowi Syna jego, aby on by pierworodny midzy wielu brami. A ktrych przeznaczy, tych powoa, a ktrych powoa, tych usprawiedliwi, a ktrych usprawiedliwi, tych; te uwielbi." Przez przejrzenie" za, czyli uprzedni wiedz, rozumia tu jak wyej

powiedziaem nie tylko wiedz o rzeczach, zanim one si stan, (w ten sposb bowiem wie Bg i o bezbonych), ale wiedz poczon z aprobat, na mocy ktrej Bg wybiera jako swoich tych, co chce, i przyjmuje ich za synw. Za tego rodzaju wyborem i przyjciem za synw idzie predestynacja czy (jak inni mwi) wyznaczenie do noszenia w nas obrazu Chrystusa, pierworodnego wrd nas wszystkich. Za predestynacj idzie powoanie przejawiajce si nie tylko w zewntrznym sowie, ale i w wewntrznym natchnieniu, kiedy Bg pociga ku sobie tych, ktrych chce przyprowadzi do Chrystusa. Aby powoanie nie byo daremne, powoani zostaj usprawiedliwieni dziki temu, e odpuszcza si im grzechy i przez Jezusa Chrystusa jedna si ich z Bogiem. Wreszcie usprawiedliwieni zostaj uwielbieni w doczesnoci przez nadziej, w przyszoci przez posiadanie ywota wiecznego. W tym stopniowaniu nie ma miejsca na uczynki, ktre jednak, jak si zdaje, powinno si umieci midzy usprawiedliwieniem a uwielbieniem, albowiem id one za usprawiedliwieniem niby skutek za przyczyn, wyprzedzaj za uwielbienie, ale nie jako przyczyna, lecz jak stopnie, po ktrych wstpuje si do ywota wiecznego. Poniewa usprawiedliwieni nie umieraj zaraz, przeto spdzaj okres poredni na dobrych uczynkach, ktrymi daj wyraz swej wierze i ktrymi j wicz. Tak bowiem mwi w innym miejscu Pawe: Albowiem dzieem Boga jestemy, stworzeni w Jezusie Chrystusie na dobre uczynki, ktre przedtem Bg zgotowa, abymy je penili." Nie mwi, e penilimy dobre uczynki, aby zosta stworzonymi w Chrystusie, ale e zostalimy stworzeni na dobre uczynki. W ten sposb umieszczono tutaj to, co opuszczono w stopniowaniu. Take w innych miejscach w licie do Tytusa, rozdz. 2 mwi tak: Okazaa si aska Boga, zbawienna dla wszystkich, nauczajca nas, bymy wyrzekszy si bezbonoci i wieckich podliwoci uczciwie, sprawiedliwie i pobonie yli w tym yciu." Nie powiada, e yjemy pobonie i umiarkowanie, aeby okazaa si aska Boga, ale przeciwnie, e ona si okazaa, bymy yli pobonie. Zatem aska boa owiecia nas nie po to, aby da nam swobod ycia bezbonie i niesprawiedliwie, ale aby nas wyksztaci w pobonoci, skromnoci i w umiejtnoci uczciwego ycia. W licie do Efezjan, rozdz. 1: Wybra nas przed zaoeniem wiata, abymy byli wici i niepokalani przed jego oczyma." W licie 1 do Koryntian, rozdz. 7: Miosierdzie osignem, ibym sta si wierzcy." Zatem i wiara, i dobre czyny s skutkiem wybrania. Wybiera bowiem witych Bg, aby mieli wiar, aby byli wici i niepokalani. Jest i ten skutek, i upewnieni jestemy o naszym zbawieniu. Pawe po opisaniu owego stopniowania w licie do Rzymian, rozdz. 8, dobrze o tym poucza: Jeeli (powiada) Bg za nami, kto przeciwko nam? Kt by oskara wybracw Boga? Kt by ich potpi? Kt by oderwa ich od mioci boej?" Pyta o to tak, jakby odpowiada: Nikt. Albowiem przez niego, ktry nas umiowa, zewszd odchodzimy jako zwycizcy. - Docza si jeszcze i ten skutek: objawienie dobroci i bogactw chway Boga. Dla tego bowiem celu przygotowa Bg naczynia miosierdzia na chwa, aby w nich objawi obfito swej chway. Tyle o wybraniu, ktrego przeciwiestwem jest odtrcenie. Odtrci za oznacza w tym miejscu to samo, co nie udzieli komu miosierdzia. Za tym za idzie opuszczenie tego, nad ktrym si nie ulitowano, i std odmwienie mu aski. Kto nie zosta obdarzony ask bo, ten pozostawiony wasnej naturze, nie moe nie grzeszy. A dalej, kto grzeszy, a do opamitania nie przychodzi, ponosi kar wiecznej mierci. Chcia bowiem Bg przez takie wanie naoenie kary okaza gniew i oznajmi moc swoj, co jest ostatecznym celem odtrcenia przez Boga. Pawe wyraa to takimi sowami: C, jeli Bg chcc okaza swj gniew i oznajmi moc swoj znosi w wielkiej cierpliwoci naczynia gniewu przygotowane na zgub, aby okaza bogactwo chway swej nad naczyniami miosierdzia, ktre przygotowa ku chwale?" co trzeba tak uzupeni: Kt dlatego moe obwinia go niesusznie o niesprawiedliwo i przed sd go pozywa? Ludzie nazwani tu s naczyniami, przez ktre to sowo rozumie si przyrzdy albo narzdzia, a to z racji podobiestwa do narzdzi przygotowanych na jaki uytek. Albowiem Bg posuguje si ludmi jak narzdziami, za porednictwem ktrych ma okazywa bd to swe miosierdzie, bd gniew. Przeto Pawe przyjmuje podwjne tego rodzaju narzdzia, jedne dla miosierdzia, drugie dla gniewu. Za pomoc tych ostatnich Bg objawia sdy swej surowoci, za pomoc pierwszych bogactwo swojej chway nie tylko dlatego, e obdarza je dobrodziejstwami, ale i dlatego,

e przez zgub bezbonych staje si widoczne, jak dobro okazuje wobec swych wybracw. Niektrym ludziom wydaje si niedorzecznoci, eby Bg dla okazania swej chway mg cieszy si z czyjej mczarni. Cytuj Salomona tak mwicego: Bg nie stworzy mierci ani nie znajduje radoci w zgubie ludzi." Rozumie to trzeba tak, e w sowach tych zaprzecza si, aby w Bogu bya ch czerpania rozkoszy z cudzych nieszcz albo odczuwania szczcia wskutek zguby innych. Kt jednak bdzie twierdzi, e Bg nie chce objawia swej sprawiedliwoci przez karanie wystpkw ludzkich, skoro Pawe wyranie to stwierdza? Dlatego te ten sam Salomon kae mdroci tak w Przypowieciach przemawia do bezbonych: Ja si te mia bd w waszym zatraceniu." W tych sowach utrzymuje, e boska mdro gorliwie karze wystpnych. Trzeba wic powiedzie w myl zdania Pawiowego, e Bg objawia bogactwa swej chway nie tylko wtedy, gdy otacza chwa wybracw, ale i odwrotnie, gdy naczynia gniewu zbiera na zgub. Kiedy bowiem wybracy porwnaj si z odtrconymi, to. wiedzc, e uczynieni zostali z tego samego kruszcu co tamci, e splamili si tymi samymi wystpkami i e zasuyli na t sam kar - nie tylko nie chepi si dobrymi uczynkami jako czym wasnym, ale jasno rozumiej, ile dobrodziejstw, ile miosierdzia udzieli im Bg; gdyby nie by wspomg ich sw ask, byby im wedle ich zasugi zapaci tak samo, jak zapaci innym z tej samej rzeszy. Bogactwa swej chway objawia Bg zatem na naczyniach miosierdzia take za porednictwem naczy gniewu, jak mwi Augustyn w licie 106 do Paulina. Rwnie do Sykstusa pisze tak: Tam, gdzie ten sam ogrom potpienia otoczy wszystkich, tam wybawiony niech si uczy od niewybawionego, jaka jego rwnie spotkaaby kara, gdyby go aska nie wspomoga. Jeeli za wspomaga go aska, to bez wtpienia nie za jakie zasugi, ale darowana z dobroci za darmo wiadczonej. Jednak powiadaj niektrzy jest niesprawiedliwoci, e z przyczyny jednej i tej samej zej sprawy, jednych si wybawia, innych karze. Sprawiedliwoci mianowicie byoby kara jednych i drugich. Kt by temu zaprzeczy? Dzikujmy wic Zbawicielowi, gdy widzimy, e nie dano nam tej zapaty, ktra jak rozumiemy naleaaby si rwnie nam, wobec tego e potpiono podobnych do nas. Gdyby bowiem jedni i drudzy zostali wybawieni, przestaoby by widoczne, co wedle sprawiedliwoci naley si za grzech, a gdyby nikt nie zosta wybawiony, nie byoby widoczne, ile aski uyczono." Tyle Augustyn. Widzimy z tego, e aska Boga nie jest jednakowa dla wszystkich, ale e dobro jego bardziej jest widoczna na wybracach, podczas gdy tolerujc naczynia gniewu pozwala im doj do zguby. Tyle krtko o odtrconych. O nich i apostoowie niewiele mwi, jako e bardziej s zajci zwiastowaniem aski wybrania bdcej przyczyn naszego zbawienia. To pewne, e ten temat powinien bardziej suy do przedstawienia w janiejszym wietle aski boej dla wybracw ni do niepokojenia sumie nienawistnymi sporami. Wystarcza nam wiedzie, e niektrzy ludzie zostali przez Boga odtrceni i e przyczyna tego odtrcenia jest ukryta jak mwi Augustyn ale nie jest niesprawiedliwa. ROZDZIA VIII Odpowiedzi na zarzuty przeciwko boskiej opatrznoci. Powiedziaem ju do, moim zdaniem, o caym zakresie boskiej opatrznoci. T jej cz, ktra odnosi si do ywota po mierci cielesnej, mianowicie predestynacj, wyoyem szczegowo zarwno podug Pisma w., jaki i podug uznanych pisarzy. Teraz musz odpowiedzie na pewne zarzuty. Zarzut pierwszy Spord tych zarzutw bardzo ciki do odparcia jest ten, ktry mwi o rzeczach przypadkowych, to znaczy takich, co rwnie dobrze mog si sta, jak nie sta. Wydaje si, i jeli si zaoy zarwno bo przedwiedz, jak opatrzno, usuwa si przez to cakowicie rzeczy tego rodzaju. Ani bowiem przedwiedza o nich Boga, jako istoty najmdrszej, nie moe by zwodnicza, ani jego oddziaywanie, jako istoty wszechmocnej, na bieg rzeczy nie moe

doznawa przeszkody. Jeeli zatem Bg przewiduje wszystkie rzeczy, jeli dla kadej ustanowi i pocztek, i dalszy rozwj, i koniec, wobec tego usun trzeba bdzie to wszystko, co moe si zdarzy czy tak, czy inaczej, i wszystko, czego wynik jest niepewny. Wszystko zatem bdzie si dziao z nieuchronn koniecznoci, jako przewidziane przez Boga najmdrszego, ktremu nie moe si przydarzy niewiedza, i jako przeznaczone przez wszechmocnego, przed ktrego moc nic uj nie moe. Na ten wniosek skadaj si dwie racje: jedna dotyczy przedwiedzy, druga opatrznoci. Co do przedwiedzy Boga niektrzy odpowiadaj mniej wicej tak, e nie jest ona bardziej przyczyn przypadku anieli przewidywanie matematykw, gdy przepowiadaj zamienie ksiyca. Nie wiedza o rzeczach jest tym, co samym rzeczom udziela jakiego istnienia, ale raczej rzeczy s przyczyn wiedzy. Tak powiada ten, kto wysuwa w zarzut. Ale cho prawd to jest, gdy chodzi o wiedz ludzk, ktra jest czym pniejszym od samych rzeczy, to przecie wiedza boska, jako poczona z wol, jest czym od nich wczeniejszym i jest przyczyn wszystkiego. Niczego bowiem nie przewiduje Bg, e si stanie, czego by nie chcia, aby si stao. Jednake ani sama przedwiedza, ani wola nie zmieniaj natury rzeczy, ale kad rzecz wyznaczaj stosownie do jej natury. Bg jest bowiem stwrc i rzeczy istniejcych, i sposobw istnienia. Jednym z tych sposobw jest konieczno, drugim przypadkowo. O rzeczach koniecznych wie zatem Bg naprzd w taki sposb, e one musz si sta, o przypadkowych za w taki, e choby istniay, mog nie istnie, a choby nie istniay, mog istnie na czym wanie polega istota przypadkowoci. O tym, e moe si sta wiele rzeczy, ktre jednak nigdy si nie stan, wiadczy Chrystus, kiedy po pojmaniu go przez ydw napominajc Piotra, by schowa miecz do pochwy, powiedzia, e mgby otrzyma od Ojca dwanacie legionw anielskich. Chocia Chrystus twierdzi, e tak sta by si mogo, jednak Pismo nie przekazao, aby tak si kiedy stao, i bez adnej wtpliwoci Bg naprzd wiedzia, e tak si sta mogo, ale nigdy nie stao. Jeeli wic przedwiedza boa takim moliwym rzeczom nie odbiera ich moliwoci, to przypadkowym nie odbiera take ich przypadkowoci. Wydaje si, e w ten sam sposb naley mwi o opatrznoci. Albowiem (powiada Tomasz, ks. 1, kw. 23, art. 4, ad 1) wynikiem boskiej opatrznoci jest nie tylko to, e co zdarza si w jaki sposb, ale e zdarza si czy to przypadkowo, czy z koniecznoci. Dlatego za zdarza si z koniecznoci, e opatrzno boska zarzdza, aby zdarzyo si z koniecznoci, dlatego za z przypadku, poniewa racj boskiej opatrznoci jest, aby zdarzyo si przypadkowo. O rzeczach przypadkowych, ktre boska opatrzno rwnie zdaje si usuwa, tak mwi tene Tomasz, ks. 1, kw. 22, art. 2, ad 1: Inaczej - powiada - trzeba mwi o przyczynie oglnej, inaczej o szczegowej. Moe bowiem co uj dziaaniu przyczyny czciowej, ale nie dziaaniu przyczyny oglnej. Albowiem dziaaniu przyczyny czciowej uchodzi co chyba wtedy, gdy stana jej na zawadzie jaka inna przyczyna czciowa, na przykad dziaanie wody przeszkadza spaleniu si drzewa. Dlatego jeli przyczyna oglna obejmuje wszystkie przyczyny czciowe, staje si niemoliwoci, aby jaki skutek znalaz si poza dziaaniem przyczyny oglnej. Jeeli wic jaki skutek wymyka si dziaaniu jakiej przyczyny czciowej, uwaa si go za przypadkowy ze wzgldu na t przyczyn czciow; ze wzgldu jednak na przyczyn ogln, spod dziaania ktrej uchyli si nie moe, uwaa si go za przewidziany. Tak i spotkanie dwch sug, choby z ich punktu widzenia byo przypadkiem, zostao jednak przewidziane przez pana, ktry ich rozmylnie wysa na jedno miejsce tak, aby jeden nie wiedzia o drugim." Zarzut drugi Nie mona take pomin tych zarzutw: Jeeli powiadaj wszystko dzieje si wskutek przed wiedzy i opatrznoci, to nie zostanie miejsca ani dla wolnej woli, ani dla ludzkiego namylania si, ani nie bdzie trzeba podejmowa trudw dla jakiejkolwiek sprawy, ani troszczy si o zdrowie chorych, ani wzywa Boga w jakich modlitwach. Albowiem cokolwiek by si tam czy robio, czy nie robio, to przecie musi si sta wszystko, co Bg przewidzia i postanowi w swej nieomylnej opatrznoci. Na to odpowiedzie trzeba przede wszystkim o wolnej woli to, co o niej jaka mianowicie bya

ona na pocztku u stworzonego czowieka mwi Jozue Syrach w swoim Eklezjastyku: ,,Bg stworzywszy czowieka powierzy go na pocztku sdowi jego roztropnoci, a dawszy mu przykazania pooy przed nim zarwno ywot, jak i mier, aby jeli bdzie peni przykazania, mia ywot, a jeeli nie - mier; mg wycign rk, po ktr z tych rzeczy chcia, i miao mu by dane to, co mu si podoba." Czy czowiek tak stworzony mg zmyli wszechwiedz Boga i wymkn si opatrznoci? Doprawdy nie mg, albowiem ta sama jest zawsze moc Boga wszechwiedzcego i rzdzcego wszystkim. A jednak czowiek mia mono wycignicia rki, po co chcia, i wzicia tego, co mu si podobao. Z tej monoci wyniko, i skosztowa zakazanego owocu; zrobi to bowiem nie przymuszony adn koniecznoci, ale przy danej mu monoci uczynienia tego lub czego innego wola usucha szatana ni Boga. Ale nawet i teraz mimo zepsucia ludzkiej natury boska wszechwiedza i opatrzno nie usuwa si wolnej woli - takich rozumie si si, jakie si teraz posiada. Teraz bowiem s one takie, e do zego kieruj si same z siebie, do spraw natomiast ywota niebieskiego tylko wtedy, gdy Bg daje zarwno wol do tego, jak zdolno. Bg wiedzia z gry nie tylko o sprawach ludzkich, zanim si stay, ale i o tym, co on sam dla kogo na okrelony czas wyznaczy, jak na przykad to, e w oznaczonym czasie mia zesa na ziemi Chrystusa, zaiste od wiekw wiedzia i postanowi. Nikt jednak dlatego nie uwaa, e naley odmwi Bogu swobody przy zsyaniu Chrystusa. Zatem wszelkie zamysy i opatrzno Boga, jakkolwiek pewne i nieomylne, nie mog usuwa naszej wolnoci. Bg dziaa i powoduje kadym stosownie do jego natury i waciwoci. ywi pokarmem, pali ogniem i zwila wod, ogrzewa i owieca socem. drzewa figowego wydaje figi, z winnej latoroli wino. Wol za powoduje, aeby sama z siebie i dobrowolnie chciaa tego, czego chce. Jeli bowiem (jak to cytuje Pawe z Aratosa) w Bogu yjemy, poruszamy si i jestemy, to z pewnoci nasza wola z Boga jest, yje i porusza si, tak mianowicie, e sama dobrowolnie chce lub nie chce wszystkiego, czego chce lub nie chce. Tyle o wolnej woli. To, co jeszcze dodano do tego argumentu, wyjania jedna racja. Chocia bowiem Bg jest pierwsz przyczyn wszystkich rzeczy, ustanowi jednak przyczyny wtrne, za porednictwem ktrych mia dziaa i wywoywa skutki nie dlatego, aeby sam bezporednio nie mia mocy wywoywania skutku, jaki by zechcia, ale eby stworzenia dopuci do uczestnictwa tak w swej istocie, jak i w dobroci, zarwno w innych sprawach, jak w uskutecznianiu czego. Czym innym zatem jest to, co on wywodzi z nasienia zapadniajcego czowieka, czym innym to, co wywodzi z nasienia wou, konia, czym innym to, co wywodzi z nasienia innych rzeczy, bo i one nie wymykaj si spod zasigu opatrznoci. Ten bowiem, co ustanowi skutek, nie zaniedba te i owych rzeczy, ktre ten skutek sprawiaj, i zechcia, aby liczne byy narzdzia jego opatrznoci. Przepisa, co mamy czyni, ale on te chce, abymy chleb nasz spoywali w pocie czoa. Nie mona wic rozdziela tego, co on zczy, ale trzeba ora ziemi i czyni wszystko, aby bogosawiestwo Pana uynio ziemi. Sam bowiem rzek przez usta proroka, e szczliwy jest ten i dobrze mu si bdzie powodzio, kto bdzie poywa z trudu rk swoich. On to rwnie ustanowi plany naszego dziaania, lekarstwa dla odzyskania zdrowia i modlitwy o otrzymanie tego, co bymy chcieli. Obieca Abrahamowi, e nasienie jego bdzie nazwane od Izaaka, ktrego potomstwo rozmnoy jako gwiazdy na niebie i jako piasek na brzegu morskim. Zatem w wyrokach opatrznoci i w sowach obietnicy byo postanowione, e potomstwo Izaaka nieskoczenie zostanie rozmnoone. Czy dlatego Izaak nie mia prosi Boga, aby speni sw obietnic? Przecie Bg czsto pozwala, aby wiele rzeczy dziao si wbrew jego obietnicom, a obietnic nie daje nikomu, jeli si go nie uprosi licznymi modlitwami. Da Izaakowi niepodn on. C bardziej sprzecznego z obiecan podnoci? A jednak Izaak ubaga (jak opowiada Mojesz) Boga modlitwami, aby Rebeka pocza. Bardzo pikna jest nauka, jak anio Rafael daje modemu Tobiaszowi zachcajc go, aby poj za on Sar, osawion powszechnie mierci siedmiu mw, ale jednak przez niebo mu obiecan. Kiedy powiada wejdziesz z ni do komory, przez trzy dni od niej si powstrzymaj i niczym innym si nie zajmuj, jak wsplnymi z ni modlitwami. We serce ryby i uczy z niego kadzido. Gdy je zwietrzy zy duch, odstpi od niewiasty i nigdy jej potem ju_nie nawiedzi. Gdy bdziesz mia ch poczenia si z ni, wtedy powstacie z oa i Boga pokornie procie, aby aski swej i leku wam uyczy i aby uzdrowiona zostaa

niewiasta, z ktrej spodzisz mskich potomkw. Ale nie lkaj si, albowiem przeznaczona ci ona zostaa przed stworzeniem wiata i przez twj uczynek uwolni j Bg od zego ducha." To powiedzia anio. Kt wic nie widzi, e istnienie boskiej opatrznoci zupenie nie usuwa potrzeby gorliwego modlenia si i wiczenia w dobrych uczynkach? Od pocztku wiata bya Sara przeznaczona na on dla Tobiasza, a przecie i jemu, i jej kae si, aby maestwo swoje polecili niemiertelnemu Bogu. To, e Sara zostanie uwolniona od zego ducha, byo rwnie w boym przeznaczeniu. A jednak Tobiasz na rozkaz anioa posuguje si kadzidem, aby odegna zego ducha. A owa podr, ktr przedsiwzi Tobiasz, czy sprzeciwiaa si opatrznoci boskiej? Czy moe obaj Tobiasze leniwi s w usiowaniach i uczynkach? Czy moe bezczynnie oczekuj, aby si im zdarzyo to, co Bg postanowi od wiecznych czasw? Czy moe ojciec nie pozwala na sporzdzenie lekarstwa, dziki ktremu ma uwolni si od lepoty i odzyska wzrok? Czy moe syn nie sucha polece Rafaela i ani nie pomaga Sarze, ani nie baga boskiej aski, aby osign szczliwe maestwo? Bo przecie wszystko to obieca im przed stworzeniem wiata Bg prawdomwny, ktrego obietnice nie zawodz nikogo! Ale oni nie wahali si pomaga gorliwie opatrznoci boskiej we wszystkich sprawach. Nie zaniechali adnych uczynkw, ktrymi mogliby pozyska sobie yczliwo Boga. arliwie oddawali si modlitwom, wspierali swoim mieniem innych, bdcych w ubstwie, nie zaniedbywali lekarstwa, ktre Bg stworzy, czynili postanowienia tak co do innych spraw, jak co do tego, aby naleycie odby podr, trudzili si wreszcie, aby wszelkimi sposobami urzeczywistnio si to, do czego zostali powoani i wybrani; w caym za yciu nie byo dla nich nic waniejszego nad to, aby ufajc Bogu czyni, co naley, skoro zachodzi tego potrzeba. C tu mwi wiele? Chrystus wiadczy, i Bg wie, czego nam trzeba. A jednak zachca do modlenia si swoich uczniw. Przedwiedza zatem i opatrzno boa nie usuwaj potrzeby modlitw. Z owymi wic wnioskami, na podstawie ktrych biorc za pozr bosk opatrzno uwaaoby si za niepotrzebne czy to modlitwy, czy zamiary, czy lekarstwa, czy podobne sprawy, rzecz ma si nie inaczej, ni jakby kto mwi, e nie trzeba je, aby si poywi, nie trzeba ora, aby ziemia dawaa plon, nie trzeba i, aby dosta si na jakie miejsce, poniewa czy tego zaniechamy, czy nie, to jednak musi si sta to, co Bg przewidzia, e si stanie. Jeli te ostatnie wnioski s zwodnicze, to nie mniej i tamte. W ogle bowiem jak powiedziaem naley uwaa, i Bg ustanawiajc z gry cel ustanowi rwnoczenie z gry take rodki, jakimi moemy go osign. W ten sposb nie bdzie istniao nic, do czego nie odnosiaby si moc boskiej opatrznoci. Zarzut trzeci Bardzo mocny jest ten argument, ktry sprawia, e nawet ludzie rozumni odzywaj si z przeksem o boskiej opatrznoci. Jeli wszystko dzieje si wedle opatrznoci boskiej, to dobrym powinno si dzia dobrze, zym le. Sprawiedliwoci bowiem i mdroci boej ktre cz si z jego opatrznoci przystoi, aby udzielajc kademu wedle jego zasug, dawaa dobrym dobro, zym zo. Poniewa za mona wykaza na nieskoczonych przykadach ju od pocztku wiata, e bardzo czsto dziao si co temu przeciwnego, e mianowicie li opywali we wszelkie dobro, a dobrych gnbiy nieszczcia, przeto widocznie jest to raczej spraw przypadku anieli jakiej boskiej opatrznoci. Jest to (przyznaj) argument nie atwy do wyjanienia, jednake rzecz duszy pobonej jest zgodzi si z boskimi wyrokami i ze spokojem je przyj. Uwidoczniem bowiem powyej, e sowa Boga potwierdzaj pod kadym wzgldem jego opatrzno; nie naley te zaprzecza boskiej opatrznoci dlatego tylko, e nie znamy przyczyny tak wielkiej rozbienoci. w mdrzec ydowski woa, i nie wie czowiek, czy zasuguje na mio, czy nienawi. azarza gnbi choroby, nka gd, bogacz w za przyodziewa si wspaniale i ucztuje codziennie. Ani tamten nie moe z tego powodu twierdzi, e Bg go nienawidzi, ani ten, e go kocha. Nie mona wic za dowd mioci albo nienawici Boga do nas uwaa doczesnych ndz i nieszcz, bogactw i wygd doznawanych w tym yciu. Dopiero szczcie czy nieszczcie przyszego ywota jawnie okae, czy Bg jest dla nas askawy, czy

nam nieprzyjazny. Dlatego Abraham odzywa si do bogacza cierpicego ju mczarnie wiecznego ognia: Wspomnij, synu, e za ywota twego otrzymae dobro, a azarz zo; teraz on ma pociech, a ty cierpisz mki." Pawe za powiada, e ci, ktrzy maj pierwiastki ducha, wzdychaj sami w sobie oczekujc uznania za synw boych, wyzwolenia z ciaa naszego. Nie z tego wic, jak wypadaj zdarzenia doczesnego ycia, mona wnosi, kto jest Bogu miy, a kto mu nienawistny, i zaprzecza na tej podstawie boej opatrznoci, bo t stwierdza wiele najwyraniej szych dowodw i boskich wypowiedzi wyej przytoczonych. A teraz co do pytania, dlaczego tak si dzieje, e kiedy wielu w ten sam sposb zawinio, na jednych spada kara doczesna, a inni pozostaj bezkarni. A wic pod gr Synaj cay nard winien by bawochwalstwa przez to, i oddawa cze cielcowi tak bowiem napisano w Ksidze wyjcia: I Pan pobi nard za grzech cielca, ktrego uczyni Aaron." A przecie nie wszyscy zostali zabici, mimo e zawinili wszyscy. Albowiem na rozkaz Mojesza zabili Lewici tego dnia tylko trzy tysice spord caego ludu. Mona to wyjani wedle tego, co powyej w rozdziale 2 napisaem o Galilejczykach i tych, ktrych zabia walca si wiea w Siloe. Jednych bowiem kara za grzech dosiga prdko, wedle sprawiedliwego wyroku Boga, ktry jak ustanowi nagrody za dobre uczynki, tak kary za ze; innych oszczdza si, aby napomnieni przykadem opamitali si i powrcili do uczciwoci. Jeli tak uczyni, doznaj boskiego miosierdzia, jeli nie, kara nie zostaje im darowana, ale odroczona, ponie j jednak musz czy w tym, czy w przyszym yciu. Tak postanowia mdro boa, ktrej zamysy s nieprzeniknione. Wszelako jest rzecz najzupeniej pewn, e wszystko dzieje si tak, jak Bg zarzdzi. Zarzut czwarty Pytaj nadto, skd bierze si tyle za u ludzi. Jeli pochodzi ono od Boga, Bg bdzie przyczyn za. Jeli nie od Boga, nie wszystko bdzie zalene od boskiej opatrznoci. Wiem ja doprawdy, i w Pimie w. s miejsca, w ktrych mowa o tym, e Bg jest przyczyn za. U proroka Amosa, rozdz. 3: Czy jest w miecie zo, ktrego by Bg nie uczyni?" U Izajasza, rozdz. 45: Jam Pan tworzcy wiato i ciemno, czynicy pokj i stwarzajcy zo." Przez zo naley jednake rozumie kary, jakie Bg zsya na ludzi za grzechy, jak twierdzi Augustyn, ktry przytoczywszy sowa proroka Amosa w rozdziale 26 pisma Przeciw Adymantowi, uczniowi Manicheusza, dodaje: Przez zo trzeba tu rozumie kar, a nie grzech. W dwu bowiem znaczeniach uywa si sowa zo: w jednym jako tego, co czowiek czyni, w drugim jako tego, co cierpi... czyli w znaczeniu kary... Gdy za wszystkim rzdzi i kieruje boa opatrzno, czowiek tak czyni zo, ktrego chce, e potem musi znosi cierpienia, ktrych nie chce." Nastpnie w rozdziale 27 przytoczywszy sowa Izajasza porwnuje je z owymi sowami Pawa z rozdziau 11 listu do Rzymian: Widzisz wic surowo Boga wobec tych, co upadli, dobro dla tych, ktrzy trwaj w dobroci." W tych sowach apostoa - powiada - dostatecznie okazuje si dobro Boga, zgodnie z ktr Izajasz powiedzia: Jam jest Bogiem czynicym pokj - i surowo, zgodnie z ktr mwi: Stwarzam zo." Z tych sw Augustyna mona dostatecznie wyrozumie, e gdy Pismo mwi, i zo pochodzi od Boga, rozumie przez nie nie grzech, ale wojny, zarazy, gd, grad, poary, ostre zimy i inne tego rodzaju udrczenia i klski S one bowiem karami za grzech pochodzcymi od Boga, a nie przewinieniami pochodzcymi od diaba i od czowieka. Sam Chrystus mwi o diable, e jest kamc i ojcem kamstwa. Rwnie ewangelici twierdz, e diabe podsun Judaszowi myl zdradzenia Jezusa. Pawe za powiada o czowieku, e przez niego wszed grzech na wiat. Temu przeciwstawia si miejsca z Pisma w., ktre maj oznacza, e Bg jest przyczyn grzechu. Wic z listu do Rzymian, rozdz. 1: Odda ich Bg namitnociom ich serc ku nieczystoci... Odda ich namitnociom haniebnym... aby w niegodnych zamysach czynili, co nie przystoi." C to za znaczy: odda grzeszcego czowieka przewrotnej namitnoci jego serca, jeli nie: przekaza go i niejako odda na wasno grzechowi? Niektrzy nie godz si z tym tumaczeniem, z ktrego wynikaoby, e Bg jest sprawc i przyczyn grzechu. Dlatego przez sowo odda" rozumiej tu tyle, co dopuci" czy pozostawi". Dawid wprowadza bowiem w Psalmie 83 Boga tak mwicego: Nie

usucha lud mj gosu mego i Izrael nie by mi posuszny. Pozostawiem ich tedy nieprawoci ich serca i chodzili w swoich zamysach." Inni powiadaj, e wprawdzie Bg jest przyczyn grzechu, ale to w taki sposb, w jaki mona powiedzie o socu, e jest przyczyn ciemnoci, poniewa te zapadaj, gdy ono zajdzie, znikaj za, gdy si zjawi. Tak musi pogry si w grzechach ten, komu Bg nie udzieli swej aski. Unikn grzechw mona bowiem jedynie przy pomocy aski boej. Inni nie godz si ani na jedno, ani na drugie z tych tumacze. Na pierwsze dlatego nie, e przyjmujc owo pozostawienie" nie uwalnia si Boga dostatecznie od zarzutu, jakoby by przyczyn grzechu. Czy bowiem pozostawienie ze strony tego, kto ma mono przeszkodzi i od kogo zalena jest caa sprawa, nie jest jego wol? Czy nie jest si przyczyn czyjego upadku, jeli pozwala si upa temu, kogo mona byo ochroni? Co do samego za pozostawienia" powstaje pytanie, czy dzieje si ono za zgod Boga, czy wbrew niej. Tego drugiego powiedzie nie mona, poniewa wbrew zgodzie Boga nie dzieje si nic. Jeeli wic co dzieje si za zgod Boga, to z pewnoci bdzie to zwizane z jego wol. Drugie tumaczenie rwnie nie moe uwolni Boga od tego zarzutu, e jest przyczyn grzechu. Jeeli bowiem nasza natura jest taka, e wtedy gdy Bg odbiera jej swego ducha, moe jedynie grzeszy, to odbierajc sw ask. Bg nie bdzie wolny od winy grzechu, jako ten mianowicie, ktry gdyby chcia, mg nie odbiera jej swego ducha dajcego jedyn moliwo uniknicia grzechu. Wydaje si wic, e po prostu trzeba powiedzie: Bg nie tylko odbiera sw ask grzeszcemu czowiekowi, ale wpywa take na jego skaon natur. Potwierdza to Augustyn wieloma wiadectwami Pisma w. w rozdziale 21 ksigi O asce i wolnej woli i tak wreszcie w konkluzji powiada: Bg dziaa w sercach ludzi skaniajc ich wol, dokd zechce, czy to, wedle swego miosierdzia, do dobrego, czy te, wedle tego, jak na to zasuguj, do zego, a dzieje si to stosownie do jego wyroku, czasem jawnego, czasem ukrytego, ale zawsze sprawiedliwego." Tyle Augustyn. Zauway jednak trzeba, e Bg inaczej powoduje dobrymi, inaczej zymi. Dobrych przepaja sw ask i natchnieniem tak, e czyni dobrze, i w ten sposb przygotowuje ich do chway. Zymi powoduje tak, e pocztek zych uczynkw bierze si od nich, a nie od samego Boga. Zepsucie bowiem naszej natury nie przychodzi z zewntrz, ale tkwi w naszych wntrznociach. Bezboni grzesz wic nie wskutek przymusu, ale z wasnej chci i woli i dlatego sprawiedliwie cierpi za swe grzechy. Nie tylko za teologowie, ale i filozofowie wypowiadaj przekonanie, e Bg, chocia jest czystym aktem nie majcym nic wsplnego z jak si fizyczn, dziaa stale i wszystko wprawia w ruch i nie pozwala, aby cokolwiek pozostawao w bezczynnoci. Wprawia za sam w ruch kad rzecz stosownie do jej stanu, inaczej nieyw, inaczej oywion, spord oywionych za inaczej istoty bezrozumne, a inaczej obdarzone rozumem, z tych ostatnich za znowu inaczej dobrych ni zych. I tak jak dobry jedziec powoduje wprawdzie wszystkimi swymi komi, ale mocnymi i silnonogimi zrcznie i ranie, a sabymi i utykajcymi niezrcznie i utykajco, ktre to utykanie jest wad nie jedca, lecz utykajcego konia, i nie byoby widoczne, gdyby jedziec nie popdza konia - tak Bg powoduje wszystkimi ludmi, ktrzy bdc powodowani dziaaj, kady jak to odpowiada jego usposobieniu: dobrzy - dobrze, li - le. W tym znaczeniu mwi Pismo w. o Bogu, e bezbonych zalepia, e serca ich czyni zatwardziaymi, e zwodzi prorokw i napenia ich duchem urojenia, tak e wierz kamstwu. Dlatego tyrani i ludzie zbrodniczy nazywani s biczami Boga, jego siekierami, motami, mieczami. Pawe za rozwaajc predestynacj mwi o naczyniach dwojakiego rodzaju: jedne z nich - to naczynia miosierdzia, inne - naczynia gniewu. Naczynia (wedle Augustyna) znacz tu tyle, co narzdzia. Jeli wic ludzie s niczym narzdzia w rku Boga, to nie mog nic sami przez si. Cokolwiek czyni, czyni, poniewa Bg nimi powoduje, kieruje i zwraca, do czego mu si podoba. O naczyniach miosierdzia mwi wprawdzie Pawe wyranie, e Bg przygotowa je na chwa, o naczyniach za gniewu powiada, e zostay zgotowane na zgub, lecz przez kogo, tego nie mwi. Ale ze sw Boga do faraona - sw, ktre Pawe przytacza za Mojeszem - wida wyranie, kto jest sprawc tego przygotowania. Dlategom ci wzbudzi powiada Bg - abym okaza na tobie moc moj i aby objawio si imi moje po wszystkiej ziemi." Salomon za powiada: Wszystko gwoli sobie samemu stworzy Bg, take czeka

bezbonego na dzie zy." Do tego przytacza Pawe owo powiedzenie z Pisma odnoszce si do dwu jeszcze nie urodzonych: tego umiowaem, a tamtego miaem w nienawici. Wiadomo wic, e ten nasz garncarz przywaszcza sobie ow wadz, jeli idzie o naczynia przeze ulepione. Albowiem chocia bezboni grzesz z wasnej woli, z powodu wrodzonego im zepsucia i zoci, to jednak nie mog wymkn si opatrznoci boej tak, aby ich nie uywaa jako narzdzi dla swoich zamysw. W ten sposb Judasz sprzedajc dla zysku Chrystusa suy odwiecznemu zamysowi Boga, aby wydano Chrystusa dla zbawienia rodu ludzkiego. Dlatego jeli kto mwi, e bezboni przygotowuj si na zgub sami, niezalenie od boskiej opatrznoci, to tak jakby mwi, e nie garncarz lepi naczynia, ale e one lepi si same. Wszystko to bowiem wynika z przytoczonego przez Pawa porwnania z garncarzem. Tu za powstaje zagadnienie, czy Bg chce grzechu. Niektrzy uwaaj jakoby nie mona byo zaprzeczy, e chce, jeli nawet tylko (jak wyraaj si inni) do niego ,,dopuszcza". On jest pierwszym motorem wszystkich rzeczy, ktrym nie tylko daje mono dziaania, ale ktre rwnie sam porusza, nagina i kieruje do celw im wyznaczonych. Wyjawione to w owych sowach mwicych o Bogu, e czyni kogo zatwardziaym, e sprawia, i kto bdzi, e zsya ze duchy i kae im komu szkodzi co nie moe si dzia inaczej ni za wol Boga. Nie godz si na tak odpowied, poniewa sprzeczna jest ze sowami proroka: Nie jeste ty Bogiem chccym nieprawoci... nienawidzisz wszystkich, ktrzy broj nieprawo." Nienawidzi Bg podobnie bezbonego i bezbonoci." I z pewnoci, gdyby Bg chcia grzechu, nie mona by unikn twierdzenia, e karzc go popenia niesprawiedliwo, dlatego mianowicie, e za jego wol doszo do grzechu. Trzeba zatem powiedzie, i Bg nie chce bezbonoci i e wszystkie dziea, ktrych on chce, s dobre, zbone i sprawiedliwe. Skoro bowiem Bg jest najwyszym dobrem, nie moe nic chcie, nic czyni, co nie byoby dobrem. Chocia za wiele jest na wiecie za, ktre nie moe by wyjte spod dziaania boskiej opatrznoci (wszystko bowiem wedle postanowienia swej woli czyni Bg", list do Efezjan, rozdz. 1), to jednak nie wynika z tego, e Bg jest przyczyn grzechu ani e chce grzechu, ani e si nim cieszy, ale w kadym dziele, choby nie wiem jak zym, rozrni trzeba dziaalno Boga od dziaalnoci diaba i zego czowieka. Wprawdzie za zarwno diabe, jak czowiek s take narzdziami samego Boga, jednak poniewa s to stworzenia oywione i obdarzone rozumem, posiadaj zatem wasn dziaalno. S przeto i narzdziami, za pomoc ktrych dziaa Bg, i przyczynami. O ile s narzdziami i o ile Bg nimi powoduje, o tyle dzieo ich jest dobre, o ile za s przyczynami i dziaaj z wasnej pobudki, dzieo ich jest ze, jak to powiada Chrystus: Nie moe ze drzewo wyda dobrego owocu." Czy wydanie Chrystusa nie jest dobrym uczynkiem, jako e pochodzi od Boga, ktry posuy si tu Judaszem niby narzdziem? Albowiem dokonane zostao dla zbawienia wiernych. A przecie nie jest ono dobrym uczynkiem, jeli chodzi o Judasza, ktry zdradzi swego nauczyciela, powodowany czciowo nienawici, czciowo chciwoci. Z pierwszego wzgldu jest Judasz narzdziem, z drugiego przyczyn. To samo mona powiedzie o kacie, gdy na rozkaz urzdu zabija zbrodniarza. Mona mianowicie odnie ten uczynek do dwu elementw: do urzdu jako pierwszej przyczyny, ktrej narzdziem jest kat. Z tego punktu widzenia zabicie zbrodniarza jest czym dobrym. Gdyby odnie to do samego kata, ktry dziaa z wasnej, wewntrznej pobudki, wtedy kat jest przyczyn zabicia. Jeeli zatem czyni to, aby dopeni sprawiedliwego wyroku, zabicie jest czym dobrym i godnym pochway; jeeli za do zabjstwa nakania go nienawi albo jaka inna przewrotna namitno, to nie moe unikn zarzutu, e winien jest zamordowania czowieka. W ten sposb jeden i ten sam uczynek z jednego wzgldu jest dobry, z drugiego wystpny, z pierwszego godzien pochway, z drugiego potpienia. Tak wanie mwilimy o Bogu, bo chocia on chce wszystkiego i czyni wszystko, co si dzieje, to jednak nie w ten sposb wszystkiego chce i czyni, jak chc i czyni jego narzdzia. Wszelka wystpno jest tedy nie w dziaalnoci Boga, ale jego narzdzi. Std za jest oczywiste, co trzeba odpowiedzie na temat nienawici Boga do grzechu i tych, ktrzy go popeniaj. Wielu bowiem zadaje takie pytanie: Jeli to Bg popycha zych ludzi do grzechu i czyni z nich naczynia na zgub", to jake moe nienawidzi, a nie - raczej - kocha ich i ich grzechy?

Albowiem - jak powiedziano w. Ksidze mdroci, rozdz. 12 - nie nienawidzi niczego z rzeczy, ktre uczyni. T zawikan spraw rozwizuje Augustyn w takich sowach: ,,To, e Bg z bezbonych, ktrych nie usprawiedliwia, czyni naczynia na zgub, to nie znaczy, e nienawidzi w nich tego, co czyni, chocia oczywicie, o ile s bezboni, zasuguj, by mie ich w obrzydzeniu. O ile za staj si naczyniami, maj suy do czego uytecznego: do tego, aby przez kary na nich naoone doskonaliy si naczynia przeznaczone na chwa. Nie nienawidzi ich przeto Bg ani jako ludzi, ani jako naczy, to znaczy ani tego, co w nich uczyni stwarzajc ich, ani co czyni w nich przeznaczajc ich na co; nie nienawidzi bowiem niczego z tego, co uczyni. Przecie jednak czynic ich naczyniami zguby czyni ich takimi w tym celu, aby inni si poprawili; nienawidzi bowiem w nich bezbonoci, ktrej sam nie uczyni. Jak bowiem sdzia nienawidzi w czowieku zodziejstwa, a nie tego, e zodzieja skazuje si na prac w kopalni - bo tamto popenia zodziej, a to czyni sdzia - tak Bg czynic z gliny bezbonych naczynia zguby nie nienawidzi tego, co czyni, to znaczy swego dziea zguby dla gincych wskutek zasuonej kary, przez ktr sposobno do zbawienia mog znale inni, miosierdziem przez niego obdarzeni. Tak wanie powiedziano faraonowi: Na to ci wzbudziem, aby okaza itd. To okazanie potgi Boga i objawienie jego imienia po wszystkiej ziemi pomocne jest tym, do ktrych takie wezwanie si odnosi, pomocne, aby przejli si lkiem i poprawili swe ycie." Tak mwi Augustyn. Z tego za jest widoczne, e trzeba odrni dzieo od jego wypaczenia, tak e cho samo dzieo pochodzi od Boga, jednak wypaczenia go nie mona adn miar ka na karb Boga. Bg wyda za nas swojego Syna", czytamy w licie do Rzymian, rozdz. 8. Ale to wydanie nie byo przecie grzechem Boga, lecz Judasza. e za trzeba odrnia wypaczenie uczynku od samego uczynku, to widoczne zarwno z tego, co tu powiedziano, jak i z nastpujcych sw Tomasza: Wszelki grzech powstaje wskutek jakiego niedomagania ostatniego czynnika sprawczego, nie za pod wpywem pierwszego. Tak wic na przykad wada utykania pochodzi z uomnoci goleni, nie za ze zdolnoci poruszania si, chocia skutkiem tej ostatniej jest to, co w utykaniu wiadczy o dokonaniu ruchu. Ostatnim za czynnikiem sprawczym ludzkiego grzechu jest wola. Uomno grzechu pochodzi zatem z woli czowieka, nie za z Boga, ktry jest pierwszym czynnikiem sprawczym i od ktrego jednak pochodzi wszystko, cokolwiek w akcie grzechu naley do samego wykonania uczynku." Tak mwi Tomasz. Gdyby za kto dalej uparcie twierdzi, i niemoliwe, aby Bg chcia tego rodzaju wypaczenia czy zoci, bo przecie gdyby Bg nie chcia, nie mogoby si dzia nic, czego nie chce, to tutaj teologowie mwi raczej o dopuszczaniu czego" ni o woli lub przeciw-woli Boga (takiej bowiem trzeba tu uy terminologii). O tym dopuszczaniu" mwi si w Sentencjach, ks. 2, dyst. 45 i 46, e gdy idzie o win zego czowieka, nie ma w Bogu pozytywnego aktu chcenia ani niechcenia, ale jest tylko stan negatywny: brak aktu woli, ktry jest czym obojtnym i wyraa wanie dopuszczanie". Dopuszczaj" nie ci, ktrzy chc albo nie chc, ale ci, ktrzy nie chc czemu przeciwdziaa. Tak mniej wicej mwi ci teologowie. Inni nie godz si na to dopuszczanie", bo gdyby si je przyjo, wydawaoby si, e co dzieje si na wiecie bez wiedzy Boga - co by nie przystao jego mdroci - czy te wbrew jego woli albo wskutek bezczynnoci czy zaniedbania - co znw nie zgadzaoby si z jego wszechmoc. Naley wic zwrci uwag na zdanie Augustyna, ktry tak mwi w rozdziale 100 Podrcznika: Albowiem dlatego wielkie sprawy Paskie uoone s wedle wszelkich zamierze jego, aby przedziwnym i nie dajcym si wypowiedzie sposobem nie dziao si poza jego wol to, co dzieje si wbrew jego woli. Nie dziao by si bowiem, gdyby na to nie pozwoli, a nie pozwaa on zaiste wbrew woli, lecz aktem swej woli; nie pozwalaby te w swej dobroci, aby dziao si le, gdyby w swej wszechmocy nie potrafi take ze za czyni dobra." Tak mwi Augustyn. Wydaje si, e tymi wyraeniami poza wol" i wbrew woli" chce Augustyn zaznaczy, i w woli Boga, cho ona jest niezoona i jedna, s jednak rnorodne racje chcenia, dziki ktrym moe on ze wzgldu na jaki okrelony cel chcie czego, czego biorc rzecz po prostu i bezwzgldnie nie chce. Jest rzecz znan, e zdarza si to i w wiecie ludzkim. Kupiec wiozcy swe towary przez wzburzone morze chce je naprawd

ocali i dowie do portu. Ale znowu w obawie przed niebezpieczestwem grocym okrtowi, a wraz z nim jego yciu, nie chce ich ocali i dlatego wyrzuca je do morza, aby tylko samemu uj cao z okrtem. Dobry urzd nie chce zabija adnego ze swych wspobywateli (ktrych ycie, jak wie, zostao mu powierzone), jeli jednak zdarzy si jaki rozbjnik, wtedy chce go zabi, aeby takim przykadem ukara zbrodni i innych odstraszy od przestpstw. Tak samo Bg zakazuje zabija czowieka, a jednak jak opowiada historia w 1 Ksidze krlewskiej, rozdz. 2 zechcia zabi synw Heliego. Potpia take wszelki spisek na zgub niewinnego. A jednak zechcia, aby bracia sprzedali Jzefa i aby dosta si on do Egiptu. wiadczy o tym i sam Jzef tak mwic do braci w rozdziale 45 Ksigi rodzaju: Nie wy to, ale Bg wprzd mnie posa, abym da wam pokarm na wyywienie." Potpia Bg cudzoonikw i kazirodcw, a przecie kazirodztwem Absalona zechcia pokara cudzostwo Dawida. Tak bowiem powiada w 12 rozdziale 2 Ksigi krlewskiej: Oto ja wzbudz na ciebie zo z domu twego i zabior ony twe przed oczyma twymi, i dam je bliniemu twemu, i bdzie spa z nimi przed oczyma tego soca. Ty czynie potajemnie, ja za uczyni to wobec caego ludu i przed oczyma soca." Potpia Bg rozbj, a jednak chce, aby rozbjnicy drczyli Hioba, aby uprowadzili jego bydo i porwali wielbdy. Kiedy bowiem szatan domaga si od Boga, aby dotkn sw doni i pognbi Hioba, Bg tak odpowiada szatanowi: Oto zdaj twej woli wszystko, co on ma." Za zgod Boga tedy przysza Sabejczykom ch, aby napa na majtnoci Hioba. I dlatego Hiob powiada: Pan da, Pan wzi. Niech bdzie pochwalone imi jego." Z tego za wida, i prawd jest, co mwi Augustyn, e dzieje si wiele rzeczy przeciwnych woli Boga, ktre jednak nie dziej si poza jego wol. Przeciwne woli Boga jest wiaroomstwo, handel ludmi, kazirodztwo, rabunek cudzego mienia, a przecie wykazaem na sowach Pisma w., e nie bez woli Boga dokonywali tych przestpstw synowie patriarchy Jakuba, syn Dawida Absalon i Sabejczycy. Tego to wanie - jak powiedziaem - ucz inni teologowie, e dwojako trzeba pojmowa wol Boga: raz w odniesieniu do tych rzeczy, ktre Bg bezwzgldnie uznaje za dobre, powtre za do tych, ktre uznaje tylko ze wzgldu na okrelony cel. Pierwszym sposobem Bg chc tego, co nakaza zakonem, nie chce za tego, co zabroni, i o tym Chrystus powiada: Nie kady, kto mwi mi: Panie, Panie! wejdzie do krlestwa niebieskiego, ale ten, kto spenia wol Ojca mojego." Dlatego modlimy si: Bd wola twoja jako w niebie tak i na ziemi." Drugim sposobem Bg chce" wielu rzeczy, ktre zakaza, jednake nie w sposb bezwzgldny, ale o tyle, o ile przez nie ju to dowiadcza i karci dobrych, ju to bierze odwet na zych grzechami karzc za grzechy. Dlatego wrd Filitynw wzbudzi zabjcw synw Heliego. Ci bowiem nie byli posuszni rozkazom ojca, poniewa chcia ich zabi Pan", 1 Ksiga krlewska, rozdz. 2. Pamitna jest alegoryczna scena w Ksidze Hioba przedstawiajca rozmow z Bogiem szatana, ktry prosi o danie mu monoci pognbienia Hioba. Zosta przeto Hiob pognbiony i przez diaba podliwie czyhajcego na zgub, i przez chciwych upu Sabejczykw i Chaldejczykw. Nie stao si to jednak bez pozwolenia i woli Boga, na ktrego sam Hiob skada swoje nieszczcie: Pan (powiada) da, Pan wzi." Celem zatem, ktry Bg widzia w upiestwie rozbjnikw, byo wyprbowanie cierpliwoci Hioba; celem kazirodztwa Absalona byo ukaranie cudzostwa Dawidowego; celem, dla ktrego bracia sprzedali Jzefa, byo, aby przed nimi dosta si do Egiptu on, ktry w czasie godu mia zapewni przetrwanie caej swojej rodzinie. Nie godzi si wic Bg ani na handel ludmi, ani na kazirodztwo, ani na rozbj, jako na przekroczenie prawa boskiego, pogwacenie praw ludzkiej spoecznoci, obraz mioci bliniego, ale jako na co, przez co osiga swoje zamiary bd ukarania zbrodniarzy, bd wyprbowania cierpliwoci swoich wybracw, dla utrzymania ich w chwili nieszczcia w pokorze i powcigliwoci, dla umocnienia ich w wytrwaoci. Takie s owe przedziwne zamysy Boga, dziki ktrym z ciemnoci wydobywa wiato i niejako z kolcw wyprowadza re. Na tym polega owo poczenie dobroci z wszechmoc, e nie pozwala, by si dokonao jakie zo, ktrego on nie obrciby na dobro. Augustyn tak o tym mwi w Podrczniku: Wszechmocny Bg, ktry ma najwysz nad wszystkim wadz, bdc najwysz dobroci nie dopuciby adn miar do tego, aby w jego dzieach byo co zego, gdyby nie by tak wszechmocny i dobry, aby nawet ze za nie wywid jakiego dobra." Tyle o tym Augustyn. I

tyle o dwojakim pojmowaniu woli Boga, zalenie mianowicie od istoty rzeczy, ktre ma osign; jedne z nich maj by osigane same dla siebie, inne z jakim warunkiem. Inni, aby usun niezgodno ustpw przeze mnie wymienionych, posuguj si rozrnieniem woli ujawnionej i utajonej. Jawna zawarta jest w wyroczniach Boga, ktre wykadaj to, w co trzeba wierzy, nakazuj, co trzeba czyni, a zakazuj tego, co z tym sprzeczne. Wol utajon mona rozpozna w zamysach i czynach Boga widocznych w kierowaniu poszczeglnymi sprawami; t poznajemy jedynie z wyniku zdarze. Nie powinien za nikt widzie w tym niedorzecznoci, e w Bogu s pewne tajemnice zakryte przed naszymi oczyma. Jakkolwiek bowiem Chrystus, prorocy i apostoowie powiedzieli nam wszystko, co naley czyni, czego unika i w co wierzy, to jednak nie zostao dotd wyjawione, co si ma sta w kadym poszczeglnym wypadku. Bg zatrzymuje dla siebie wiele rzeczy, ktre dopiero w swoim czasie maj by ujawnione. Sam Chrystus mwi do mieszkacw Jerozolimy: Ile razy bdziesz ich zbiera?" Oczywicie, albowiem i nauk, i cudami, i ywym obcowaniem z nimi przyzywa ich do siebie i to jest jego wola jawna. Czemu wic nie wszystkich zebra? Poniewa nie chcia; albowiem gdyby by zechcia, byby ich zebra, bo powiada Dawid cokolwiek Bg zechcia, to uczyni". Bya zatem inna wola Boga, ukryta, wskutek ktrej nie wszystkich chcia zebra. Cho bowiem wszystkich zaprasza do siebie sowami syszalnymi, to jednak zebra jedynie tych, ktrych nie tylko sowem, ale duchem swym skutecznie do siebie przycign. I to s te nieprzeniknione zamysy i wyroki boe, ktre Pawe rozwaajc woa: O gbokoci bogactw, mdroci i wiedzy Boga! Jake nieprzeniknione s wyroki jego i niezbadane drogi jego! Kt bowiem zrozumia myli Pana? Albo kt by doradc jego?" Wydaje si za, i o tym myla Augustyn mwic, e dzieje si wiele rzeczy, ktre s przeciwne woli Boga, ale ktre nie dziej si poza jego wol. Niech jednak nikt nie myli, e wola Boga jest wieloraka, lecz jak sam Bg, tak i wola jego jest prosta i jedyna, jak by powinna. Ale ebymy to mogli poj naszym rozumem, trzeba j byo przedstawi dla nas jako dwojak, poniewa inaczej nie moemy przenikn jego tajnych wyrokw. ledzc je musi nawet Pawe zawoa: O gbokoci bogactw, o niezbadane drogi, o nieprzeniknione wyroki, o niepojta myli Pana! Nie jestem te i ja tym, ktry chciaby je przenika, ale tego si trzymam, w czym mog pody za przewodem Pisma w. O ile jednak chodzi o to, co wielu teologw przede mn napisao, zarwno aby pogodzi z sob miejsca Pisma w., ktre zdaj si sta w sprzecznoci ze sob, jak i by broni dobroci Boga przed wszelkimi -zarzutami niesprawiedliwoci, to ja daem tu tylko, jak potrafiem, zarys tego, co inni obszernie i piknie wyjanili. Jeli to komu dogadza rad jestem; jeli nie, niech postara si o co, co mu odpowiada bardziej. ROZDZIA IX Zbicie argumentw przeciw predestynacji, zwaszcza przytoczonych w obronie trzeciego pogldu, ktry w kocu daje si uzgodni z pogldem pierwszym. Z kolei trzeba zakoczy spraw predestynacji i odpowiedzie na argumenty wytaczane przez pogldy jej przeciwne. Trzeci pogld, ktry nazwaem porednim, niewiele rni si od pierwszego. Oba s prawdziwe, ale pierwszy wyjania zagadnienie bardziej wyczerpujco. Bg powiada do ydw: Twoja jest zguba, Izraelu, jedynie we mnie jest pomoc twoja." Przyznaj. To bowiem pewne, e w caym rodzie ludzkim nic innego szuka nie mona, jak jego zguby. W nieprawoci bowiem poczynaj si wszyscy i w grzechu si rodz. Skde zatem moe przyj zbawienie dla niektrych, jeli nie od tego, ktry powiada, e w nim jedynie jest pomoc dla nich? A to wanie twierdzi pogld trzeci. Ale pozostaje pytanie: dlaczego jednym Bg przychodzi z pomoc, a innym nie? To wyjania pogld pierwszy: poniewa taka jest jego wola, e chocia s tak samo winni, to jednak jednym udziela swego miosierdzia, innym nie, tamtych miuje, a tych ma w nienawici. Nikt za nigdy nie wtpi o tym, e Bg zsya kary za cisze grzechy i e oddaje niegodnym zamysom i haniebnym namitnociom tych, ktrzy poznawszy Boga nie lkaj si go ani go nie czcz. Nie przeszkadza to jednak temu, e wszyscy li zostali ju od samego pocztku przeznaczeni na zgub. Przeto, jeeli chodzi o to, co mwi Mojesz, e Bg uczyni zatwardziaym serce

faraona, to zatwardziao ta zostaa na zesana sprawiedliwie. Tyle bowiem cudownych znakw przyzywao go do opamitania, i sam wyzna Mojeszowi, e zgrzeszy. Ale kiedy nie chcia, mimo wzywania, wrci na drog rozsdku, Pan zalepieniem ukara wzgard swej aski, krnbrno i inne jego wystpki. A jak przekaza to nam Mojesz, tak te ten sam Mojesz nie pomin i Pawe jasno opowiedzia, e to Bg pobudzi faraona do tego wszystkiego. W ten sposb Pawe ganic grzechy ludzkie broni sprawiedliwoci boskiej przed oszczerstwami ludzi, ale wrd tego nie przemilcza, e naczynia gniewu zostay przygotowane na zgub. Rwnie Chrystus wszdzie poucza,' e bezboni zgubieni zostan z wasnej winy, ale rwnoczenie nazywa ich drzewami, ktrych nie zasadzia rka Ojca i ktre dlatego trzeba wyrwa z korzeniem. Zarzut wic mwicy o niewiernoci ydw i o tym, e potknli si o Chrystusa niby o kamie obrazy, jest doprawdy zarzutem susznym. Ale pozostaje pytanie: dlaczego spord tych, co ogarnici s t sam zoci, jedni dochodz do wiary, gdy inni pozostaj niewiernymi? Pawe przyczyn tego rozrnienia widzi jedynie w tym, e tak si Bogu spodobao. I dlatego w tym miejscu, gdzie mwi o niewiernoci i potkniciu ydw, doda - aby kto nie myla, e podwaa nauk o predestynacji, ktr przedtem gosi - e dary i powoanie Boga s niezalene od skruchy, to znaczy, e nie s bezskuteczne, ale e reszta ludzi osiga zbawienie dziki asce wybrania. Tymi sowy zaznacza wprawdzie, e liczba wybranych jest szczupa w porwnaniu z niezmiern liczb bezbonych, ale e wybr pozostaje jednak czym staym i trwaym, zalenym od daru Boga dawanego za darmo. Dlatego dodaje: Jake wic? Czego szuka Izrael, tego nie osign, a otrzymali to wybrani; reszta natomiast zostaa zalepiona - jak napisane jest: Da im Bg ducha odrtwienia i oczy, aby nie widzieli, uszy, aby nie syszeli a po dzie dzisiejszy. " Tak mwi Pawe przytoczywszy na wiadectwo proroka Izajasza. Take ukasz powiada, e w owym tumie ludzi suchajcych nauki Pawa ci uwierzyli, ktrzy byli przeznaczeni do ywota wiecznego. Jan za opisawszy kazania Chrystusa i cuda czynione wobec ydw dodaje wreszcie: Ale chocia uczyni na oczach ich tyle cudw, jednak we nie uwierzyli aby si wypenia mowa Izajasza proroka, ktr powiedzia: Panie, kt uwierzy naszej mowie? A rami Paskie komu jest objawione? Dlatego uwierzy nie mogli, i jeszcze powiedzia Izajasz: Zalepi oczy ich i zakamieni serce, aby oczyma nie widzieli i sercem nie zrozumieli i aby nie mogli si opamita, i abym nie mg ich uzdrowi." Niewierno ydw odnosi tu do przepowiedni proroka, poniewa w orzek, i z przeznaczenia boego ydzi nie uwierz. Tomasz z Akwinu twierdzi, e przyczyn tego jest po prostu wola Boga; sowa jego, zaczerpnite z ksigi 3, rozdz. 161, pisma Suma przeciw poganom, przytoczyem w rozdziale 5 rozprawy O wolnej woli, przy zarzucie 15. Augustyn za wykazawszy w rozdziale 8 pisma O darze wytrwaoci, e ani serce nasze nie jest w naszej mocy, ani myli, ani to, abymy si stali synami boymi, ale e wszystko zaley od Boga, ktry zsya naszemu sercu pobone myli, aby dziki nim przez czynn mio weszo w posiadanie wiary, e wic wszelka nasza umiejtno pochodzi od Boga dajcego nam mono przyjcia tego dobra, zatrzymania go i wytrwaego czynienia w nim postpw a do koca, wykazawszy jak mwi to wszystko, rozprawia o trzech rodzajach ludzi. Naprzd wic mwi o tym, dlaczego z dwu maych dzieci jednakowo splamionych grzechem pierworodnym jedno zostaje przyjte do aski, drugie nie. Potem o dwu ju starszych bezbonych, dlaczego jeden zostaje powoany i dlaczego posuszny jest powoaniu, drugi za czy to nie zostaje powoany, czy nie tak powoany, aby poszed za wezwaniem. W kocu o dwu pobonych, dlaczego jednego z nich obdarza si wytrwaoci a do koca, a drugiego nie. Odpowiada zaraz: Niezbadane s wyroki Boga. To jednak - powiada - powinni wierni uwaa za najzupeniej pewne, e tamci nale do predestynowanych, a owi nie nale. Albowiem gdyby naleeli do nas (mwi jeden z predestynowanych, ktry od Boga zaczerpn t tajemnic), pozostaliby zaiste z nami. Co maj - pytam - znaczy te sowa?... Czy jedni i drudzy nie zostali stworzeni przez Boga, urodzeni z Adama, ulepieni z ziemi, obdarzeni duszami o takiej samej naturze, ochrzczeni, odnowieni, powoani, czy nie byli posuszni powoaniu, usprawiedliwieni z bezbonych? Wszystko to prawda i jeeli o to chodzi, naleeli do nas, powiedziaby Jan, ale jeeli chodzi o rozrnienie pod innym wzgldem - nie naleeli... C to za rozrnienie?... Nie naleeli do nich, poniewa nie zostali powoani wedle zamierzenia, nie zostali wybrani w Chrystusie przed ustanowieniem wiata, nie brali w tym udziau, nie

zostali przeznaczeni wedle zamierzenia tego, ktry sprawia wszystko, albowiem gdyby zostali, naleeliby do tych i bez wtpienia byliby z nimi pozostali." Tyle Augustyn, u ktrego czsto spotyka si owo powiedzenie: Czemu dla tego czowieka jest miosierny, a dla tamtego sprawiedliwy tego nie badaj, jeli nie chcesz zbdzi. Nie godzi si bowiem, aby przedmiotem sporu stawaa si w naszych ustach wola boa, przez samo imi ktrej ilekro si je wspomni wymienia si najwysz zasad sprawiedliwoci. Po c wic porusza zagadnienie niesprawiedliwoci tam, gdzie jasno jest widoczna sprawiedliwo? W tym miejscu trudzi si wielu ludzi w szkoach nad odrnianiem odtrcenia pozytywnego od negatywnego. Powiadaj, e przy pierwszym chodzi o kar, kiedy mianowicie Bg chce pokara kogo wieczn mierci; przy drugim o odmwienie aski, kiedy nie chce ulitowa si i udzieli komu aski. Przyczyn pierwszego jest w potpionym sam grzech, w ktrym ma umrze; przyczyn drugiego jedynie takie upodobanie Boga, litujcego si, nad kim zechce, a pograjcego, kogo zechce, w zatwardziaoci. Czemu wic Pawe spyta kto na podstawie wyroczni Boga, wygoszonej ustami Malachiasza, widzi przyczyn odtrcenia jedynie w nim samym, to jest w tym, e nienawidzi? Jakuba (rzecze) umiowaem, Ezawa miaem w nienawici." Albowiem kog Bg odtrca, jeli nie tego, kogo nienawidzi? Kog za nienawidzi, jeli nie tego, dla kogo nie ma miosierdzia albo komu nie udziela aski i zmiowania? C za jest nastpstwem odmwienia miosierdzia i aski, jeli nie grzech? C w dalszym cigu rodzi grzech, jeli nie mier, jak to wyraa Pawe mwic: Zapat za grzech jest mier"? Wydaje si wic, e nie ma adnej rnicy, czy przyjmuje si odtrcenie pozytywne, czy negatywne, skoro w jednym i drugim wypadku ma ono ten sam skutek, jakkolwiek w pierwszym nastpuje on bezporednio, w drugim porednio. Teologowie uwaali jednak takie rozrnienie za konieczne, aby nie zdawao si, i godz si na to, e Bg karze kogo bez jego winy. Ucz bowiem, e nie pod kadym wzgldem ma si rzecz tak samo przy odtrceniu jak przy predestynacji. Przez predestynacj rozumie si i obdarowanie ask, ktra jest rdem dobrych uczynkw, i wynikajce z niej dobre uczynki, przez ktre dochodzi si do chway, i sam chwa, do ktrej jestemy przeznaczeni. W odtrceniu jest rwnie tyle czci skadowych: i dopuszczenie do popadnicia w win, i sama wina, czyli grzech, i kara nalena za grzech, ktra diabu i anioom jego przygotowana jest od wieka. Nie mona zatem odtrcenia przypisywa w caoci Bogu, tak jak przypisuje mu si w caoci predestynacj, jako mianowicie przysposobienie ycia wiecznego z ca drog do niego. Mona mu przypisywa tylko pierwsz i ostatni cz odtrcenia, mianowicie to, e nie chce udzieli miosierdzia i e chce ukara. Przyczyny pierwszego nie godzi si szuka nigdzie poza tym, e tak si Bogu spodobao. Przyczyna drugiego ley jedynie w wolnej woli czowieka. Albowiem przyczyn, dla ktrej odtrceni ponosz kar wiecznej mierci, nie jest z gry powzity zamiar odmwienia im miosierdzia, ale ich grzechy czy to pierworodne, czy uczynkowe. Negatywne przeto odtrcenie przypisuj Bogu bez adnej przyczyny w odtrconym, pozytywne natomiast jest tylko skutkiem przyczyny istniejcej w odtrconym, mianowicie winy spowodowanej przez woln wol nie posiadajc aski boej. Niesprawiedliwoci byoby skaza kogo na kar bez jego winy; nie jest natomiast rzecz niesprawiedliw odmwi mu tego, czego mu si nie jest winnym. Skoro za Bg nie jest nikomu nic winien, wolno mu udzieli jednemu swego miosierdzia i aski, drugiemu jej odmwi. Takie za odrnienie odtrcenia pozytywnego i negatywnego godzi sprzeczne pogldy. Kto bowiem twierdzi, e przyczyna odtrcenia ley w grzeszniku, mwi o odtrceniu pozytywnym. Kto za sprowadza odtrcenie jedynie do tego, e tak si spodobao Bogu, myli o negatywnym. Tak wic trzeci pogld doprowadzony zosta (e tak powiem) do zgody z pierwszym.

ROZDZIA X Odpowied na argumenty drugiego pogldu, ktry daje si ostatecznie rwnie pogodzi z pierwszym. Przejdmy wic do drugiego z rzdu pogldu, co do ktrego nie mog zaprzeczy, e bardziej zasuguje na uznanie ni poprzedni. Wydaje si bowiem, e kogo pierwszy nie wiem, jakim sposobem czyni zbyt niedbaym w jego obowizkach, tego w drugi czyni pilniejszym; dlatego bronio go poprzednio bardzo wielu uczonych teologw. Za naszych czasw take podtrzymuje go z wielk stanowczoci Albert Pighiusz, Jan Maria Verratus i niektrzy inni. Poniewa jednak pierwszy pogld ma mocniejsze podstawy, i to oparte na sowach Boga, odpowiedzmy pokrtce kolejno na argumenty drugiego. 1 Nikt nie przeczy, e Bg jest rodzicem wszystkiego, co stworzy, ale przede wszystkim ludzi, ktrych ulepi na wasne podobiestwo. 2 Jest za askawy dla wszystkich, ktrych ywi i wspiera sw dobrotliwoci. Nie ma adnego stworzenia nie doznajcego boej dobroci. On sprawia, e soce wschodzi nad dobrymi i zymi, e deszcz pada na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeeli za nie wszystkim daje rwn miar, to nie mona go obwinia, bo jak powiada ewangeliczny gospodarz: Czy z mego mienia nie mog czyni, co chc?" 3 Nie ma w nienawici rwnie niczego z rzeczy, ktre s w nas, a pochodz od niego, cho nienawidzi szkarady, ktra skdind wysza, a nie od Boga. Augustyn odpowiadajc na owe sowa (z rozdziau 11 Ksigi mdroci: Miujesz wszystko, co jest, i nie nienawidzisz niczego, co uczyni") poucza, i trzeba odrni natur od grzechu. Kade (powiada) stworzenie boe jest dobre i kady czowiek jako czowiek jest stworzeniem, ale nie jako grzesznik. Tak Jan tych, ktrzy nie przyjli Chrystusa, gdy do nich przyszed, nazywa nalecymi do niego, Chrystus za powiada o nich, e nie s z Boga", poniewa nie suchali sw jego. Wydaje si, e s to rzeczy sprzeczne: nalee do niego, i: nie by z Boga. Jednakowo pierwsze powiedzenie odnosi si do ludzi jako tych, ktrych Pan stworzy, drugie do grzesznikw, ktrym tene Pan zarzuci win. Ci sami zatem s i ludmi, i grzesznikami, ale ludmi dziki stworzeniu ich, a grzesznikami z wasnej woli; tamtych Bg miuje, tych nienawidzi. Nie nienawidzi wic Bg Ezawa-czowieka, ale nienawidzi Ezawagrzesznika. Na moliwe zapytanie: czy nie nienawidzi w ten sam sposb i Jakuba, ktry sam rwnie pogry si w grzechu, odpowiada Augustyn: Bg miowa w nim nie win, ktr umorzy, ale ask, ktr go obdarzy. Chrystus umar za bezbonych, aby przez usprawiedliwienie uczyni ich bogosawionymi". Chocia wic Bg nienawidzi grzechu zarwno Jakuba, jak Ezawa, jednak nie w ten sam sposb, poniewa grzech jednego gadzi przez przebaczenie, grzech drugiego niszczy przez potpienie, jak to uwaa za stosowne na mocy swych niezbadanych wyrokw. Do Sykstusa za pisze Augustyn, e Bg nie wyszukuje ludzi, ktrych ma wybra, ale ich stwarza. Nieprawoci, przeciwnie, nie stwarza, ale j potpia. I w Jakubie powiada nie umiowa czego innego ni swego za darmo udzielonego miosierdzia. Ezawa za mia w nienawici, poniewa nie chcia mu udzieli swego miosierdzia.

4 Mdrzec przemawia do Boga tymi sowy: Masz miosierdzie dla wszystkich, poniewa moesz wszystko i nie baczysz na grzech wszystkich dziki ich skrusze." Naley to rozumie o wybranych, ktrzy opamitaj si poznajc boe miosierdzie, ale nie o bezbonych, ktrzy nie tylko e s dalecy od skruchy, lecz nawet z dniem kadym staj si gorsi. 5 To, co Pawe powiada w licie do Rzymian: Zamkn Bg wszystkich w grzechu, aby si zmiowa nad wszystkimi", to w licie do Galatw tak wyrazi: Pismo zamkno wszystko pod grzechem, aby obietnica z wiary Jezusa Chrystusa bya dana wierzcym." Nie uwaa wic Pawe, aby liczba tych, ktrym Bg udziela miosierdzia, bya rwna zamknitym w grzechu, ani nie rozciga zbawienia na wszystkich, ale poucza, e zbawienie nasze naley przypisa boskiemu miosierdziu. Zatem owo nad wszystkimi" rozumie naley na podstawie listu do Galatw nad wierzcymi". 6 I doprawdy nie odmawia Bg aski nikomu proszcemu, ale proszcemu w prawdzie. Blisko bowiem jest Pan wszystkich, ktrzy go wzywaj w prawdzie", powiada Psalm 144. 7 Kiedy Chrystus przyzywa do siebie wszystkich, spenia obowizki suebnika, ktrego rzecz jest gosi ewangeli wszelkiemu stworzeniu. Zreszt tene sam Chrystus woa gdzie indziej, e nikt nie moe przyj do niego, jeli go Ojciec nie pocignie. 8 Chrystus jest wiatoci, ktra owieca kadego czowieka wiatem rozumienia. Chocia za wiato ta wieci wszystkim, jednak nie pojmuj jej lepi, poniewa o ni nie dbaj ani nie maj jej w nalenej czci. Zdaje si zatem, e sowa Jana trzeba rozumie jako odnoszce si nie do odrodzenia ani wybrania, lecz do stworzenia. Jeeli za kto sdzi, e Jan mwi o asce owiecenia, niech zway, e nie ma tu miejsca na powszechno. Zaraz bowiem dodaje: I wiat go nie pozna... a swoi go nie przyjli." Nastpnie wyranie wyjania, kto jest uczestnikiem tej wiatoci: ci mianowicie, ktrzy nie z krwi... ale z Boga si narodzili". 9 W licie 1 do Tymoteusza, rozdz. 2, powiada Pawe: Bg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni." W rozmaity sposb si te sowa tumaczy. Niektrzy mwi o podwjnej woli Boga: uprzedniej i nastpujcej. Twierdz, e sowa Pawa naley rozumie jako odnoszce si do pierwszej, a nie do drugiej. Ta za uprzednia wola, ktr nazywaj take mianem znaku, to ta, co wszystkich wzywa do zbawienia; przedkada si bowiem wszystkim prawo boe majce poucza, co maj czyni ci, ktrzy chc wej do ywota, a czego maj unika. Wszystkim zostaa objawiona zbawienna ewangelia Boga wskazujca drog do zbawienia. Ale inna jest wola nastpujca, ktr zowi take upodobaniem; ta nie tylko wskazuje drog do zbawienia, ale dostarcza take siy i zdolnoci do osignicia go. T wol chce Bg zbawi jedynie wybranych, ktrych obdarza wiar, tak e wierz w ewangeli, i sprawia, e i chc, i czyni to, co potrzebne do zbawienia. To mniej wicej mwi o woli Boga. Inni pomijajc kwesti woli uwaaj, e trzeba zastanowi si nad spraw powszechnoci, ktr wyraa sowo wszyscy". Tych zdania take s podzielone. Niektrzy rozumiej przez to nie kadego poszczeglnego czowieka, ale ludzi wszelkiego stanu. Nikomu bowiem nie staje na zawadzie do zbawienia stan, w ktrym zosta umieszczony (byle tylko ten stan nie

sprzeciwia si sowu boemu). Dlatego to take naley modli si do Boga za cay rodzaj ludzki. Ten pogld wypowiedzia Augustyn w Podrczniku, rozdz. 102. W takim znaczeniu mwi si, e wszystkie" zwierzta byy w arce Noego, poniewa zebrano w niej po kilka z kadego gatunku. Inni rozumiej to tak, e wszystkich ludzi, ktrzy osigaj zbawienie, ocala wola boa. Tak jakby kto wskazujc na Izokratesa powiedzia: To ten uczy retoryki wszystkich Ateczykw ale nie rozumiaby przez to, e wszyscy Ateczycy ksztac si w retoryce, tylko e wszystkich, ktrzy si w niej ksztac, uczy Izokrates. Augustyn mwi o tym w licie 106. Jeszcze inni powiadaj, e do przytoczonych tu sw Pawa trzeba doda to, co tam po nich zaraz nastpuje. Kontekst bowiem jest taki: Bg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i przyszli do poznania prawdy. Tych zatem chce zbawi, ktrych chce doprowadzi do poznania prawdy. Poniewa za nie wszyscy staj si uczestnikami prawdy, nie mogli take wszyscy chcie zbawienia. Albowiem znajomo prawdy boej, ktr osigamy przez wiar, nie jest udziaem wszystkich, lecz jedynie wybranych. Te sposoby tumaczenia odrzucaj pewni wybitni ludzie, ktrzy sowa Pawa chc rozumie po prostu. Jeden z nich powiada, e przytoczone sowa trzeba czy z poprzedzajcymi w ten sposb: Prosz was, bracia, aby odbyway si modlitwy i dzikczynienia za wszystkich ludzi. To jest bowiem mie Bogu, ktry chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni. - A przecie modlitwy odprawia si w kociele nie tylko za wszystkie rodzaje ludzi, ale w oglnoci za wszystkich ludzi. Zatem i Bg chce zbawi wszystkich. Kto inny uwaa, e owe sowa powinno si rozumie tak jak te: Przez jednego czowieka mier przysza na wszystkich ludzi", co naley rozumie nie o wszelkim rodzaju ludzi, lecz o wszystkich ludziach. Kto trzeci docieka prostego znaczenia przy pomocy owych sw Piotra: Bg nie chce, aby ktokolwiek zgin, ale chce wszystkich doprowadzi do zbawienia." Jeeli nie chce, aby ktokolwiek zgin, to wszystkich przeznaczy do ywota, tak e jeeli kto ginie, ginie z wasnej winy, nie za z woli Boga. Takie mniej wicej s zdania sprzecznych ze sob pisarzy. Ot co do modlitw, o ktrych mwi pierwszy z tych pogldw, to rozumie naley, i dlatego poleca si, bymy je odprawiali za wszystkich, poniewa nie powinno si wtpi o zbawieniu adego czowieka, dopki on yje. Albowiem chobymy widzieli, e kto jest najbardziej obarczony grzechami, powinnimy wiedzie, e w rku Boga jest, aby przemieni jego serce i obdarzy go swoim duchem. Kt mg si wydawa bardziej przeznaczonym na wieczn mier ni w otr, ktrego za rozboje przybito na krzyu razem z Chrystusem? A przecie dano mu krlestwo niebieskie, kiedy mia wyzion ducha. O wszystkich wic trzeba prosi Boga, choby ycie ich byo nie wiedzie jak opakane. Ale rwnoczenie trzeba zdawa sobie spraw, e nie za wszystkich jest modlitwa nasza skuteczna. Jest (powiada Jan) grzech wiodcy do mierci; nie mwi, aby kto modli si za nim." Jaki to grzech prowadzi do mierci, jeli nie ten, w ktrym kto umiera? Nie wiemy, kto mu jest oddany. Za wszystkich wic, bez rnicy, modlimy si do Boga. Bg jednak, ktremu wiadomo, kto naley do niego, wie, kto takim grzechem jest obciony. Nie wysuchuje wic modlitw naszych za takich ludzi ani nie chce ich zbawi. Albowiem mgby ich zbawi, gdyby zechcia; jego woli nikt si oprze nie moe. To, co na drugim miejscu przytacza si z listu do Rzymian, rozdz. 5, jako co analogicznego, nie odnosi si cakiem do rzeczy. Pawe porwnywa tam Adama z Chrystusem. Z pierwszego mianowicie przeszed grzech na wszystkich ludzi, ktrzy s jego potomstwem, a przez grzech - mier. Chrystus za obdarza wszystkich, ktrzy si odradzaj, usprawiedliwieniem, a przez usprawiedliwienie ywotem wiecznym. Co to ma wsplnego z powszechnoci? Niewtpliwie Bg nie daje chway nikomu, kogo przedtem nie usprawiedliwi. Nie chce wic zbawi nikogo, jeli przedtem nie doprowadzi go do poznania prawdy. A takie poznanie odbywa si przez wiar, ktra nie jest udziaem wszystkich, jak to wyrazi godny podziwu prorok mwic: Kt wierzy naszej mowie?" To pewne, e wiara jest darem Boga przypadajcym w udziale jedynie wybranym. e przytoczone na kocu sowa Piotra odnosz si do wybranych, na to wskazuje kontekst; ich to bowiem napomina, aby cierpliwie znosili pne przybycie Chrystusa: Nie odracza Pan (powiada Piotr) swej obietnicy, jak to niektrzy mniemaj, ale cierpliwie sobie

poczyna wobec nas, nie chcc, aby ktokolwiek zgin, ale eby wszyscy dyli do opamitania si." Siebie zalicza do tych, do ktrych przemawia, kieruje zatem swe sowa do wybranych. Gdyby za kto upiera si przy sowach Pawa, o ktrych mowa, i twierdzi uporczywie, e Bg chce po prostu, aby wszyscy zostali zbawieni, ten nieche mi odpowie, dlaczego nie wszyscy osigaj wreszcie zbawienie? Czy moe si kto oprze woli boej? Zaiste, albo Bg nie jest wszechmocny, jeeli wbrew jego woli zostaje kto potpiony, albo jeli jest wszechmocny musi, ktokolwiek jest potpiony, z jego woli popada w potpienie. A std widoczne, e nie mona owych sw bra zwyczajnie, ale trzeba stosowa tumaczenie ich czy to przez rozrnienie znaczenia woli, czy przez jakie ograniczenie powszechnoci. Skoro za mamy ju mwi o powiedzeniach majcych cech powszechnoci, to zauwayli uczeni, e w Pimie w. nie zawsze trzeba je rozumie jako co odnoszcego si do wszystkich, ale niektre z nich jako odnoszce si tylko do wybranych, niektre do odtrconych. Do wybranych odnosz si nastpujce: Pocign wszystko do siebie", Pozna mnie kady od najmniejszego do najwikszego", Z obfitoci jego wszyscymy wzili", W nasieniu twoim bogosawione bd wszystkie narody", Bg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni". Do odtrconych za te: W nienawici bdziecie u wszystkich ludzi", Biada wam, gdy o was dobrze bd mwi wszyscy ludzie", wiat go nie uzna", Swoi go nie przyjli" albowiem ewangelici uywaj sowa wiat" w znaczeniu wszyscy ludzie", a swoi" mylc o ydach. Wiele jest w Pimie w. powiedze tego rodzaju, ktre cho sformuowane s jak powszechne odnie jednak trzeba w zalenoci od treci albo jedynie do wybranych, albo tylko do odtrconych. U Jana trzeba rwnie przez wiat" rozumie wiksz cz wiata, przez swoich" - bardzo licznych ludzi", nie za wszystkich w oglnoci", bo zaraz dodaje: Ktrzy go za przyjli..." Z jakiej wic racji uywa si zaimkw uoglniajcych? Z takiej, e za ich porednictwem zwraca si do tego ogu, w ktrym czciowo znajduj si wybrani, czciowo odtrceni. Tak bowiem ma si rzecz ze wszystkimi niemal zgromadzeniami, e przypisuje si im cznie cnoty, ktre przecie posiadaj nie wszyscy ich czonkowie, lecz tylko niektrzy; cznie take i wady, ktre rwnie tylko niektrzy posiadaj w tym zgromadzeniu. Jest te zwyczajem jzykowym Pisma,(co zauway Augustyn), e czsto mwi si tam o czci jako o caoci. W ten sposb Pawe chwali w pierwszych czciach swego listu Koryntian, tak jakby wszyscy oni zasugiwali na pochwa, podczas gdy zasugiwali tylko niektrzy. Potem za w niektrych miejscach tego samego listu gani ich z powodu kilku winnych, tak jak gdyby wszyscy byli tacy. Kto pilnie zwrci uwag na ten zwyczaj w Pimie w. - praktykowany we wszystkich jego czciach - rozwie wiele pozornych sprzecznoci. 10 Kiedy Pawe w licie 1 do Tymoteusza, rozdz. 4, powiada, e Bg jest zbawicielem wszystkich ludzi, a najbardziej wiernych to w takim zestawieniu rozumie si, e zbawienie, ktre przypada w udziale wiernym, jest rne od tego, ktre przypada innym. A poniewa udziaem tamtych jest ywot wieczny stosownie do sw Chrystusa: Kto wierzy we mnie, ma ywot wieczny" to innych udzi Bg o tyle zbawia, o ile ich ochrania od wielu nieszcz i darzy dobrodziejstwami duszy, ciaa i powodzenia, bez ktrych nie mona odpowiednio wie ycia doczesnego. 11 Kiedy Bg powiada, e nie chce mierci grzesznika, ale tego, by si nawrci i y, to c to znaczy innego, ni e chce, aby grzesznik y po nawrceniu si? Jake bdzie wic y ten, kto si nie nawraca?

12 Ewangelia jest bez wtpienia sowem pokoju, za porednictwem ktrego ludzie pojednuj si z Bogiem, ale ci tylko, ktrzy wierz. Jest bowiem moc bo ku zbawieniu kadego wierzcego" mwi list do Rzymian, rozdz. 1, a list 2 do Koryntian, rozdz. 4: Zreszt dla niewierzcych jest woni mierci na mier." 13 Jak nie wszyscy, ktrzy s z Izraela, s Izraelitami ani nie wszyscy z nasienia Abrahama s synami boymi, tak nie wszyscy, ktrzy suchaj obietnicy, pojmuj obietnic, ale tylko synowie obietnicy, list do Rzymian, rozdz 9. 14 Chrystus jest przebaganiem za grzechy caego wiata, poniewa jego krzy wystarcza do odkupienia caego wiata, ale skuteczny jest wedle jego wasnego sowa jedynie dla wierzcych. Bg tak umiowa wiat, e da wasnego Syna, aby nikt wierzcy w niego nie zgin, ale mia ywot wieczny. W rozdziale 5 listu 2 do Koryntian mwi si o Chrystusie, e umar za wszystkich, aeby ci, ktrzy yj, nie yli ju potem dla siebie, ale dla niego, ktry za nich wanie umar i zmartwychwsta. Wyranie zacieniono tu ow powszechno" do tych, ktrzy yj w Chrystusie. Jakkolwiek wic mier Chrystusa wystarcza do zbawienia wszystkich, jednak pomocna jest jedynie wierzcym. Inni bowiem ni gardz. 15 Pawe powiada, e poganie nie maj wymwki, poniewa znali prawo boe; jeeli nie z napisanej litery, to jednak ze stworzenia wszystkiego. Ale z tego nie wynika, e posiadaj zdolno dokonywania tego, co uznali za dobre. 16 To, co Pawe powiada, e sprawiedliwo Boga jest wsplna wszystkim wierzcym, c znaczy innego, jak nie to, e spywa ona na wszystkich? Ale Chrystus sam powiada, e nie wszyscy s wierzcymi, ale tylko ci, ktrych przeznacza Ojciec niebieski. A Jan powiada sowami Izajasza: Panie, kt wierzy naszej mowie?" 17 Nie tylko za ydw przyzwa do wsplnoty ewangelii, ale take pogan; do tego stopnia nie odsuwa od siebie adnego rodzaju ludzi. 18 aska jest wprawdzie ofiarowywana wszystkim, ale przyjmuj j tylko wybrani, ktrzy zostali powoani stosownie do zamierzenia boskiego. 19 Zestawienia Pawa zmierzaj nie do tego, e liczba tych, co maj by zbawieni, jest rwna liczbie grzesznikw, ale wykazuj, e Chrystus jest przyczyn usprawiedliwienia i ywota tych, co maj by zbawieni, tak jak Adam jest przyczyn grzechu i mierci wszystkich pochodzcych z jego nasienia. Celem innych zestawie jest wykazanie, e wiksz moc ma w wiernych aska Chrystusa ni grzech, jaki przeszed na nich od Adama.

20 Nie wydaje si, eby mona byo to samo mwi o raju co o bogosawionym i niemiertelnym ywocie. Niewtpliwie Adam zosta niegdy osadzony w raju, aby go uprawia. Powierzono mu zatem i upraw roli, i oddano plony, ktrymi mia si ywi, i zakazano spoywania z jednego drzewa. Poniewa (powiedzia Bg), ktrego dnia bdziesz jad z niego, umrzesz." Przede wszystkim za rozkazano: Ronijcie i rozmnaajcie si. Zupenie odmienne to sprawy od ywota niebieskiego, gdzie nie bdzie troski o rzeczy doczesne, albowiem ani eni si tam, ani za m wychodz, ale s. jako anioowie boy". Chocia za mona by pod pewnym wzgldem upatrywa w raju co w rodzaju krlestwa niebieskiego, jednak czym cakiem odmiennym byo osadzenie czowieka w raju od jego wybrania do ywota wiecznego. To ostatecznie jest bezwarunkowe, tamto pierwsze miao zastrzeenie. Kiedy wic Adam zgrzeszy, z raju zosta wypdzony. Skoro za Bg nie stworzy innego czowieka, ktry byby praojcem potomstwa, ale z owego grzesznego Adama urodzili si inni ludzie, wszyscy stali si grzeszni jak w pierwszy rodzic. Tu jednak Bg, ktry umie dobrze posugiwa si grzesznikami, otwar drog swoim zamysom, aby z tumu potomkw grzesznego nasienia jednych odkupi za grzech wedle swego upodobania a innych porzuci. I to jest przeznaczeniem jednych do ywota, drugich na mier. O tym nie mona powiedzie tego samego co o raju, w ktrym byoby pozostao cae bez wyjtku potomstwo Adama wraz ze swym rodzicem, gdyby ten nie by zgrzeszy. 21 Na wielu przykadach da si wykaza, e do zajmowania si stworzeniami nie skaniaj Boga te same racje, ktre skaniaj rodzicw ku ich potomstwu. Wielu przychodzi na ten wiat kulawych, lepych, gupich, matokw, wypoczwarzonych i obarczonych innymi wadami tak ciaa, jak i duszy, a dzieje si to z wol i wskutek postanowienia Boga. Jaki za ojciec chciaby mie takie potomstwo? Rnymi nieszczciami i chorobami gnbi Bg synw czowieczych, a czyni to dobrowolnie i wiadomie. Jaki ojciec chciaby w ten sposb gnbi swoje dzieci? Wielu ludzi ginie w falach, inni spadaj ze ska, inni gin wskutek rnych wypadkw i to take dzieje si za wol Boga. Jaki ojciec chciaby, aby jego potomstwo gino tak mierci? Przytoczone z rozdziau 7 Ewangelii Mateusza sowa Chrystusa dodane s do sw zachty, aby si modli. Chrystus powiada bowiem tak: Procie... szukajcie... koaczcie." Dodaje do tego obietnice: ...bdzie wam dane... znajdziecie... bdzie wam otworzone." Dodaje porwnanie: Jeli ojcowie cieleni daj synom proszcym to, co uwaaj za dobre i zbawienne dla nich, to ile wicej czyni Ojciec niebieski, aby proszcym go da to, co dobre?" Sowa te zalecaj wytrwao w probach, zachcaj do wiary w uzyskanie. Ta wiara - to wiara synw boych, ktrzy mwi: Abba Ojcze! Dlatego i ukasz tak mwi na kocu: O ile bardziej wasz Ojciec niebieski udzieli Ducha w. tym, ktrzy go o to prosz?" Ale jedynie synom udziela Ducha swego i doradza im prosi o niego z zaufaniem. Ich wic tylko dotycz sowa Chrystusa, a nie innych. 22 To, co mwi si o niesprawiedliwoci i tyranii Boga, atwo odeprze porwnaniem zarwno z garncarzem, jak z dunikiem. Jak bowiem garncarz bez adnej niesprawiedliwoci czy tyranii lepi z tej samej bryy gliny jedno naczynie na uytek nikczemny, inne na poczesny i jak ma pene prawo czyni tak nie krzywdzc niczym gliny, ktrej nie przystoi da z tego rachunku od swego twrcy tak Bg, ktry nie jest nic winien nikomu, jest w swoim prawie, gdy stwarza z nieczystego materiau jednych oczyszczajc, a innych pozostawiajc w ich plugastwie, potem za jeszcze bardziej ozdabiajc i upikszajc czysto tamtych, a dozwalajc, aby plugastwo tych stawao si jeszcze bardziej szpetne, i wreszcie posyajc ich w ogie. Ci zatem, ktrzy pogreni . s w plugastwie, pogreni s w nim wskutek wrodzonej im zoci; ci, ktrych obmyto z plugastwa, obmyci s dziki boskiemu miosierdziu. Nie ma za miejsca na niesprawiedliwo, gdzie co dzieje si nie na podstawie

powinnoci, ale na podstawie niezalenej od niczego szczodrobliwoci. Jak o tym mwi ewangeliczny gospodarz: Czy nie wolno mi czyni, co chc? Wemij, co twoje, i odejd: czy oko twoje pene jest zoci, dlatego em ja jest dobry?" Nie ma rwnie miejsca na tyrani tam, gdzie spord zasugujcych na to samo potpienie, jednych si zostawia, a innych wykupuje od niego za darmo. Ci maj powd do dzikowania Odkupicielowi, tamci nie maj adnego do ualania si, e ich pominito, skoro nic w nich nie ma zasugujcego na odkupienie. Augustyn tak mwi o tym w rozprawie O darze wytrwaoci, ks. 2, rozdz. 8: Komu zatem przypada wybawienie, niech miuje ask, komu ono nie przypada, ten niech uzna sw duno. Jeli si rozumie, e odpuszczenie dugu jest aktem dobroci, a danie zwrotu dugu aktem sprawiedliwoci, to nigdy nie znajdziemy w Bogu niesprawiedliwoci." Czy nie jest w mocy wierzyciela majcego dwch dunikw, aby jednemu z nich odpuci dug, a od drugiego da? A przecie nie powinno si przyznawa wikszych praw czowiekowi ni Bogu. 23 Widzimy zatem, e jest tu miejsce i na sprawiedliwo, i na miosierdzie. Albowiem sprawiedliwie pognbieni s ci, ktrzy s pognbieni za wrodzon grzeszno. Czy za ci, co widz, e wybawiono ich z tej wanie grzesznoci, za ktr inni s potpieni, nie poznaj, e dostpili miosierdzia? 24 e nasza wolna wola jest bezsilna, gdy chodzi o zbawienie, ale e ma pene znaczenie, gdy chodzi o potpienie, to wykazaem w ksidze, w ktrej omawia si ten temat. 25 Chwali si tych, ktrzy dobrze speniaj swe powinnoci, gani tych, co ich nie speniaj. 26 Co do wzgldu na osoby" to Augustyn, piszc w licie 106 do prezbitera Sykstusa o pelagianach, tak mwi o tym dosownie: Co za do ich zdania, e byoby uznawaniem, i Bg ma wzgld na osoby, gdyby wierzyli, i ma miosierdzie, dla kogo chce, bez adnych poprzednich zasug, i e przyzywa, kogo uznaje godnym, i czyni bogobojnym, kogo chce, to nie zwracaj oni dostatecznej uwagi na to, e potpiony otrzymuje suszn kar, a zbawiony niezasuon ask, tak e ani tamten nie moe si ali, i na to nie zasuguje, ani ten chepi, i zasuguje. I nie ma chyba adnego wzgldu na osoby, gdzie wchodzi w gr jedna i ta sama rzesza potpienia i obrazy, tak e zbawiony uczy si na przykadzie niezbawionego, jaka kara przypadaby i jemu, gdyby nie wspara go aska. Jeeli za aska, to zaiste nie za jakie zasugi, ale dana mu z dobroci, za darmo." Tak mwi Augustyn. Mnie si zdaje, e ten ma wzgld na osoby, kto penic powinnoci bierze pod uwag przyczyny, ktre w rzeczywistoci nie s przyczynami ani nimi by nie powinny, ale on jednak uwaa je za przyczyny suchajc gosu swego uczucia, jak na przykad kiedy przy udzielaniu godnoci kapaskich ma wzgld na herby, a przy rozdawaniu stanowisk na bogactwa, a rwnie kiedy przy wymierzaniu sprawiedliwoci daje moniejszemu pierwszestwo przed biedakiem. Takie bowiem przyczyny zupenie nie zasuguj na to, aby powodoway skutki, jakie wymieniem. Pewne te, e kto w swym dziaaniu idzie za nimi, wnosi wiele klsk do spraw ludzkich. Skoro za Bg nie powoduje si takimi przyczynami przy wyborze jednych, a odtrcaniu innych, nie mona go oskara, e ma wzgld na osoby. Ponadto zarzut wzgldu na osoby mona by moe podnie, gdyby si rozdzielao nierwno rzeczy, jakie jednakowo naleayby si pewnym ludziom. Inaczej jest z rzeczami, ktre z samej tylko szczodrobliwoci rozdziela si niektrym ludziom, choby jednako na nie zasugujcym. W ogle bowiem jeli jednemu z tak samo zasugujcych dajesz, co mu nie

winien, a innemu nie dajesz, to ani z tego powodu nie moesz by nazwany niesprawiedliwym, ani tym, ktry ma wzgld na osoby; mona to stwierdzi na przykadzie wierzyciela domagajcego si zwrotu dugu od jednego z dunikw, a darowujcego dug drugiemu. Jak za nie powinno si obwinia o niesprawiedliwo tego, kto przy takiej samej winie wielu lituje si nad niektrymi, a nie lituje nad innymi, tak samo nie jest niesprawiedliwoci, jeeli mimo nierwnych zasug wielu daje si rwn nagrod wszystkim - co wykaza w gospodarz dajcy wszystkim robotnikom w swej winnicy jednakow zapat bez wzgldu na niejednakowy czas i wysiek pracy. A gdy ci, co dwigali brzemi pracy i upau caego dnia, szemrali, i nie dostali zapaty wikszej ni pracujcy tylko jedn godzin, odpowiada: Przyjacielu, czy si ze mn za denara nie zgodzi? Jak czyni ci krzywd, jeeli daj ci umwion zapat? Wemij tedy, co twoje, i odejd. Chc za temu przybyemu na kocu da tyle, ile tobie; czy godzi ci si by niechtnym i zawistnym, dlatego e jestem dobry?" Znakomicie postpi gospodarz dajc zasuon zapat tym, co bardzo si zasuyli, ale nie zamykajc swej szczodrobliwoci przed tymi, ktrzy zasuyli na znacznie mniej albo zgoa nie zasuyli. Zaiste, rdem tego nie jest wzgld na osoby, lecz niezmierna dobro i miosierdzie owego najlepszego Ojca. 27 Myl Pawa z listu do Rzymian i jej podobne atwo wyjani sowami Tomasza, cz. 1, kw. 3, art. 5: Skutki predestynacji powiada on rozwaa: moemy pod dwoma ktami widzenia. Raz, biorc pod uwag poszczeglne czci, a wtedy nic nie przeszkadza, aby jaki skutek predestynacji by przyczyn i racj innego, mianowicie pniejszy skutkiem wczeniejszego z punktu widzenia przyczyny celowej, a wczeniejszy skutkiem pniejszego jeeli chodzi o przyczyn zasugi, przyczyn, ktra sprowadza si do porzdku materialnego, jak wtedy gdy mwimy, i Bg z gry postanowi da komu chwa za jego zasugi i e z gry postanowi da komu ask, aby zasuy na chwa. W inny sposb mona rozwaa skutki predestynacji w znaczeniu oglnym i wtedy jest niemoliwoci, aby w nas bya jaka przyczyna ogu skutkw predestynacji; wszystko bowiem w czowieku, co skierowuje go na drog zbawienia, ujmuje si w cao jako wynik predestynacji - nawet samo przygotowanie do przyjcia aski. Albowiem i to dzieje si jedynie dziki boskiej pomocy, wedle sw ostatniego Trenu: Nawr nas, Panie, ku sobie, a nawrcimy si! W ten jednak sposb predestynacja rozwaana od strony skutkw ma za przyczyn wol bosk, do ktrej cay skutek predestynacji dostosowuje si jako do celu i z ktrej wynika jako z pierwszego powodujcego pocztku." Znakomity jest ten pogld Tomasza i niezbdny do rozwizania tej tu spornej sprawy. Tomasz kae rozpatrywa skutki predestynacji ju to osobno, w poszczeglnych jego czciach wzajemnie ze sob zestawionych, ju to cznie, ujmujc wszystkie razem i odnoszc je do Boga. W pierwszym mianowicie wypadku nic nie przeszkadza, aby jeden skutek stawa si przyczyn drugiego. Poniewa Korneliusz, ktrego tu przytaczam jako przykad, by czowiekiem bogobojnym, miosiernym dla biednych i modli si nieustannie do Boga, dlatego te modlitwy jego i miosierne uczynki wznosiy si do. Boga. Bg za, posugujc si Piotrem, natchn go darem Ducha w. i obficiej obsypa dobrodziejstwami, aby dziki nim zasuy sobie na ywot niemiertelny. W ten sposb widoczne jest tu, e jeden skutek staje si przyczyn innego. Tak te: trzeba rozumie sowa Pawa o tym, e Bg oddaje kademu wedle jego uczynkw: dobrze czynicym ywot, a suchajcym rozkazw niesprawiedliwoci wieczyst mier. Tak bowiem zwykle si dzieje w naturalnym porzdku rzeczy, e to, co wczeniejsze, jest przyczyn czy to materialn, czy sprawcz tego, co nastpuje pniej, a to, co pniej, przyczyn celow tego, co poprzedzao. e Bg zachowuje ten porzdek, aby zbawi czowieka, o tym zawiadcza Pawe, gdy w licie do Rzymian tak pisze: Ktrych przejrza, tych przeznaczy, aby byli podobni obrazowi Syna jego, a ktrych przeznaczy, tych wezwa, a ktrych wezwa, tych usprawiedliwi, a ktrych usprawiedliwi, tych otoczy chwa." Ten porzdek ustanawiaj rwnie uczeni katoliccy, gdy powiadaj, e denie do dobrego jest przyczyn uzdolniajc do otrzymania aski, aska czyni zdolnym do uczynkw, uczynki za wraz z ask do osignicia chway, ewangelicy

natomiast, gdy ucz, e wiara i skrucha s niezbdne do usprawiedliwienia, albowiem i prawdziwa wiara istnieje tylko w skrusze, i miosierdzia nie mona otrzyma inaczej ni przez wiar. Skrucha zatem i wiara s stanami przygotowujcymi do usprawiedliwienia, za ktrym idzie niemiertelna chwaa. Jednake wszystkie te stany przygotowawcze pochodz od Boga. Trzeba bowiem przyzna, e przede wszystkim Bg w miosierdziu swoim wejrza na Korneliusza, albowiem ani jego modlitwy, ani posty, ani adne dobre uczynki nie mogy by mie Bogu, gdyby nie czyy si z wiar, bez ktrej adn miar nie moemy by mili Bogu ani mu si podoba. e za wiara jest darem Boga, o tym wiadczy sam Chrystus mwic: Boga to jest dzieem, e wierzycie." Powiedziaem za, e jak rzeczy wczeniejsze s pniejszych przyczynami czy to sprawczymi, czy - jeli wolisz je tak nazwa przyczynami dotyczcymi zasugi (albowiem i te odnosz si do materii), tak jeli pjdziesz w odwrotnym kierunku, pniejsze s celowymi przyczynami wczeniejszych. Poniewa za Bg chce dla Korneliusza chway, chce dla niego rwnie uczynkw, ktrymi mgby zasuy na chwa, takich mianowicie, jak baganie Boga modlitwami i postami i dobre uczynki wobec blinich. Poniewa za chcia dla niego dobrych uczynkw, przeto przepoi jego dusz pobonoci, wiar i bogobojnoci. Aby za to wszystko w nim byo, da mu pomazanie swego ducha, ktrego skutkiem s tamte owoce, jak uczy o tym Pawe w rozdziale 5 listu do Galatw. Ustanowiony zatem zosta dwojaki porzdek rzeczy odpowiedni do dwojakiego rodzaju przyczyn: pierwszy wywodzi si od materii, drugi od celu. Co w pierwszym porzdku zajmuje miejsce wczeniejsze, to w drugim ma pniejsze, i odwrotnie: co w drugim ma wczeniejsze, to w pierwszym pniejsze. W ten sposb sprawdza si twierdzenie filozofw dotyczce przyczyn: e to, co wczeniejsze - jeeli chodzi o zamiar - nastpuje pniej, jeli chodzi o urzeczywistnienie tego w uczynku. Albowiem przeznaczeni do ywota osigaj na kocu wieczn szczliwo, do ktrej - jako do ostatecznego celu - skierowuj wszystkie uczynki. Dotd rozpatrywane byy skutki predestynacji z osobna, o ile si nawzajem warunkuj. Rozpatrzmy je z kolei wsplnie, rwnie jako cao w stosunku do Boga, sprawcy predestynacji. Gdy si z tego punktu na rzecz patrzy, przyczyna predestynacji spoczywa w Bogu, a jest ni jedynie jego wola. W nas za tej przyczyny nie ma. Cokolwiek bowiem jest w nas dobrego, to jest skutkiem boskiej predestynacji. Co do gotowoci, czyli denia do dobrego, wyranie potwierdza to Tomasz wiadectwem proroka woajcego: Nawr nas, Panie, a nawrcimy si!" Ale i o innych rzeczach trzeba powiedzie take, e wszystkie przypadaj nam z daru boskiego. O wierze mwi Pawe w licie 1 do Koryntian, rozdz. 7: Miosierdzie uzyskaem u Pana, abym by wierzcy." Nie powiada, e uzyska miosierdzie za sw wierno, ale przeciwnie, e obdarzony zosta askawoci Pana po to, aeby by wierzcy. Rwnie o witoci powiada w licie do Efezjan, rozdz. 1: Wybra nas przed zaoeniem wiata, abymy byli wici i niepokalani przed jego obliczem." Nie powiada, e wybra nas za to, i bylimy albo te mielimy sta si witymi, ale e zostalimy wybrani po to, aby si sta witymi, nieposzlakowanymi, obdarzonymi mioci. Powoanie, a take predestynacj trzeba zatem odnie nie tylko do zbawienia, ale i do rodkw, dziki ktrym do niego dochodzimy. Znane za jest miejsce w rozdziale 8 Pawiowego listu do Rzymian, gdzie cae denie do bogosawionego ywota i sam bogosawiony stan przypisuje jedynie Bogu, ktry dla Chrystusa wybiera sobie synw jeszcze przed ich narodzeniem, podczas doczesnego ycia wzywa ich do zbonoci, wezwanych usprawiedliwia, usprawiedliwionych darzy wiecznym ywotem. Jeli wic jest w nas co dobrego wiodcego do wiecznego ywota, to wszystko to jest skutkiem boskiej predestynacji, ktrej przyczyny nie naley szuka w nas, lecz jedynie w Bogu. On wyrokiem swym przeznacza do ywota, kogo zechce, i temu przez ducha swego udziela zdolnoci zarwno do speniania uczynkw, jak do osignicia przeznaczonego celu. Nic nie stoi wic na przeszkodzie, abymy pogld Tomasza zakoczyli sformuowaniem takiego sylogizmu: Nic z tego, co jest skutkiem predestynacji, nie moe by jej przyczyn.. Cokolwiek w czowieku skierowuje go do bogosawionego ywota, jest skutkiem predestynacji.

Zatem nic z tego, co w czowieku przeznacza go do bogosawionego ywota, nie moe by przyczyn predestynacji. To rozumowanie jest wyprowadzone z faktu sprzecznoci midzy dwiema rzeczami. Jest bowiem sprzecznoci, aby co, co jest skutkiem czego, mogo by w stosunku do tego samego przyczyn. Nie widz te, jakim sposobem mona ,by zbi ten sylogizm. Albowiem cokolwiek ciele czowiekowi drog do wiecznej szczliwoci, to wszystko pochodzi z boego przeznaczenia, nawet sama gotowo, czyli pocztkowe usiowanie wyranie wymienione przez Tomasza, i nawet dobry uytek z wolnej woli. Z (Bogiem bowiem nie ma si rzecz tak, jak z jakim krlem (mwi to przykadowo), ktry moe obdarzy onierza koniem, ale nie moe mu da umiejtnoci waciwego posugiwania si koniem czy to do walki, czy do innego uytku. Bg natomiast daje i woln wol, i umiejtno dobrego jej uywania, jak to wyraa Pawe mwic, e Bg sprawia w nas zarwno to, e chcemy, jak i to, e dokonywamy. Wyjaniaem dotd pogld Tomasza z Akwinu, pogld, ktry teolog lowaski Jan Driedo tak wyrazi krtko i jasno: Chocia powiada og skutkw predestynacji nie ma innej przyczyny prcz Boga, poniewa zaley od prostego aktu jego dobroci chccej okaza miosierdzie stosownie do zamysu jego woli to jednak jest midzy tymi skutkami pewien ustalony porzdek, albowiem pierwszy jest uzdolnieniem, przygotowaniem, zasug, przyczyn, czyli racj nastpnego, nastpny za jest celem i nagrod pierwszego. Tak jak przy naturalnych przyczynach i skutkach jedna rzecz wywodzi si z drugiej albo dzieje przez ni, tak predestynowany otrzymuje naprzd wiar o ktr si nie ubiega aby ona moga by pocztkiem dobrych uczynkw, ktre s tym, co zasuguje na nagrod wiecznego ywota. Jeliby kto twierdzi, e wiar otrzymuje si za zasugi, to mgby rozumie je albo jako przyczyn sprawcz co jest faszem, albo jako celow co jest prawd, tak e istotnym znaczeniem tego byoby: wiara dana jest w celu zasugiwania si, tak jak oczy do widzenia, a nogi do chodzenia. T sam myl wyjania obszerniej w innym miejscu i jednoczenie wykada jak najzrozumialej w takich sowach przyczyn zarwno predestynacji, jak odtrcenia: Bg predestynowa swych wybracw nie dlatego, e wiedzia z gry, i bd mu posuszni, ale predestynowa ich, aeby byli mu posuszni i wierzyli dziki pochodzcej od niego, a za darmo danej pobudce. Pozostaych za odtrci nie dlatego, e przewidzia, i bd mu oporni, ale odtrci ich nie chcc udziela im miosierdzia i skierowywa ku sobie w taki sposb, o jakim wiedzia, e przywiedzie ich do posuszestwa. Trzeba si zatem zgodzi jako na bezwzgldn prawd, e rwnie czciowy skutek predestynacji ma przyczyn o charakterze albo zasugi, albo pobudki. Albowiem i sam ywot wieczny moe za przyczyn powodujc zasug mie posuszestwo ludzkiej woli, uczciwie i zbawiennie posusznej ewangelii. Jednake to zbawienne posuszestwo nie" byoby zasug, gdyby wola Boga owiecajc sw ask czowieka nie przeznaczya i nie przygotowaa go do tego posuszestwa. Jeli za to zbawienne a bdce dzieem Boga posuszestwo jest zasugujc przyczyn wiecznego ywota, to jednak nie jest zasugujc przyczyn pierwszej aski, choby dobre byo dzieo, dla ktrego Bg postanowi udzielenie owej aski tak e stosownie do naturalnego przebiegu rzeczy trzeba rozumie, i wczeniejsze od woli czowieka byo owo pobudzenie przez Boga zmuszajcego ludzk wol do posuszestwa dla siebie. Tak okrelili to ojcowie na soborze w Mileum. Stosownie do tego jeeli z czyjej wiary, nie oywionej jeszcze mioci, wynika pewne posuszestwo czy kategoryczny powd, na mocy ktrego czowiek jeszcze nie usprawiedliwiony staje si godny usprawiedliwienia to zarwno owa wiara, jak posuszestwo i pragnienie odpuszczenia grzechw s skutkami samej predestynacji, wic nie za nie jest czowiek predestynowany. Nie dlatego zatem kto jest predestynowany, e bdzie w przyszoci posuszny, ale dlatego bdzie posuszny, poniewa predestynowano go do posuszestwa. Tak samo nieposuszestwo i oporno, chocia s przyczynami zasugujcymi na opuszczenie czy odjcie im pomocy i opieki boskiej i na wieczn kar, nie s jednak przyczynami zasugujcymi, z powodu ktrych Bg pozwoli czy pozwala, aby wola nieposusznych i opornych popada w win tego wanie nieposuszestwa i oporu lub w pierwszy grzech. Pozwolenie za czowiekowi na to, aby popeni pierwszy grzech czy wpad we, nie jest

spowodowane adnym uczynkiem wynikajcym z jego wolnej woli, ktra miaaby w tym czowieku by przyczyn zasugujc na owo pozwolenie albo na w pierwszy grzech, t zaiste, dla ktrej Bg miaby zostawi i (e tak powiem) wyda samego czowieka na grzech tego rodzaju. Wtedy bowiem taki uczynek byby zapat, win i grzechem dlatego, e byby karany przez Boga za porednictwem winy, ktra dopiero nastpi. Tak za powiedzie nie podobna, poniewa wynikaoby z tego, e wina bya w czowieku przed pierwszym grzechem, co jest niemoliwoci. Wedle wic zdania Driedona pod pojcie skutku predestynowania przez Boga podpada nie tylko bogosawiony ywot, ale take i dobre uczynki, i wszelkie uprzednie przygotowania; same za te skutki s w takim stosunku do siebie, e jeden jest przyczyn drugiego, jednake przyczyny pierwszego z nich wszystkich nie mona szuka w czowieku, ale jedynie w Bogu, tak i Boga naleaoby susznie nazwa take przyczyn dalszych, bo te wynikaj z pierwszego niby ze rda. Co do odtrcenia za, to twierdzi jak najwyraniej, e przyczyn opuszczenia i odjcia aski - a w nastpstwie i mierci wiecznej- jest grzech nieposuszestwa. Nie w wolnej woli czowieka ley jednak przyczyna zezwolenia czowiekowi na pogrenie si w grzechu, bo w takim razie ju ona byaby grzechem: zreszt byby to grzech jeszcze przed grzechem. Driedo ustanawia bowiem tak kolejno, i naprzd Bg zezwala czowiekowi ha grzech. Jeli wskutek tego zezwolenia czowiek zgrzeszy (to bowiem ley w jego mocy, jako obdarzonego woln wol), Bg opuszcza go i ask sw mu odejmuje. Nie ma wic powiada rwnie w innym miejscu z pocztku adnej rnicy zasug midzy predestynowanymi i odtrconymi. Nie rni si niczym, z powodu czego jeden miaby by predestynowany, aby go wydzieli z rzeszy potpienia i wybra na naczynie chway, inny za odtrcony we wzgard i opuszczenie i od cielesnego urodzenia porzucony na naczynie zguby. Wyoyem pogld Driedona zgodny z moim wasnym. Take pogld Tomasza niele (jak myl) wytumaczyem. Jeeli doda do tego sowa Augustyna, przytoczone przeze mnie w traktacie O wolnej woli, zarzut 17, rozdz. 5, o darach, ktre Bg nam i daje, i w nas nagradza, jeeli (powiadam) powiza sowa Augustyna z pogldami, ktre teraz wyoyem, pokae si wedle mojego przynajmniej zdania e przytoczone przeze mnie skrajne pogldy na predestynacj dadz si ze sob pogodzi. Albowiem kto przy predestynacji nie pozostawia zupenie miejsca na nasze zasugi, ten ma na wzgldzie nie tylko sam bogosawiony ywot, ale i wszelkie skutki predestynacji, to znaczy ca drog, ktr zda si do szczliwoci; ta za droga zaley cakowicie od predestynujcego j Boga. Kto za przyznaje pewne miejsce zasugom, ten ma wzgld na ustosunkowanie do siebie czci skutkw, a e jedna z tych czci jest przyczyn innej, to ju wykazaem. Przy tym wszystkim trzeba pamita, e musi tchn na nas tchnienie boej aski, bez ktrego nie moemy nawet zaczyna myle o rzeczach z nieba nam zesanych, a jake dopiero moglibymy ich chcie albo je dokonywa. Sprzeciwiaj si temu pogldowi teologowie, ktrzy twierdz, e dobre posugiwanie si woln wol wyprzedza ask i e jest niby dyspozycj gotowoci do czego odpowiedniego i racj do otrzymania aski. Ale nie jest to pogld wszystkich teologw. e Driedo na niego si nie godzi, to ju wykazaem. Zwalcza go i Tomasz, 1,2, kw. 109, art. 2 i kw. 112, art. 2, gdzie koczy sowami: Do tego, aby Bg wla w dusz ask, nie trzeba adnego przygotowania, ktrego by sam nie sprawi." ROZDZIA XI O poytku z nauki o predestynacji i o tym, jak mona si co do niej upewni. W ten sposb wszystkie pogldy na predestynacj bosk zostay sprowadzone do jednego. To, co o tej predestynacji powiedziaem, jest doprawdy pewne i zgodne z boskimi wypowiedziami i dlatego wanie podane w Pimie w., aby poboni syszc uczyli si myle z pokor o sobie, o Bogu za jako o kim wspaniaym, komu powinni ustawicznie dzikowa za tak wielkie dobrodziejstwo darmo ofiarowane. A take, aby zrozumieli na przykadzie odtrconych, na co sami rwnie byliby zasuyli, gdyby. Bg zechcia by postpi z nimi wedle przysugujcego mu prawa, i aby to byo dla nich pociech w tym, e taka ich garstka wobec tumw bezbonych, ktrzy jednak roszcz sobie prawo do nazwy

kocioa. Albowiem tak ju byo od pocztkw rodzaju ludzkiego, e koci, ktry by prawdziwym kocioem, by uciskany i drczony przez koci, ktry sobie ten tytu przywaszcza, a przecie nie by tym, za co si podawa, chocia liczebnoci, majtnoci, potg, zaszczytami, przepychem i wpywami przewysza koci prawdziwy i kwitn o wiele bujniej od niego. Albowiem nie bez powodu ali si Izajasz na wspczesny mu koci mwic: Gdyby nie pozostawi nam Pan nasienia, stalibymy si niczym Sodoma i Gomora." Eliasz za, opakujc mordowanie prorokw i wywracanie otarzy Boga, sdzi, e on jest jedynym, ktry pozosta, by Bogu cze oddawa wedle nalenego obrzdku. A czy sam Chrystus mwic o kocu wiata nie powiada: Czy mylisz, e znajdzie wiar Syn czowieczy, kiedy przyjdzie?" W czasie gdy Chrystus po raz pierwszy przyby na ziemi, koci by bardzo szczupy i ogranicza si niemal tylko do Marii, Jzefa, rodziny Zachariasza, Symeona, Anny, pasterzy i niewielu innych. Potem przyczyli si uczniowie, apostoowie i inni nieliczni, albowiem w porwnaniu z nimi jakie byo mnstwo bezbonych zgodnych z kapanami, pisarzami, faryzeuszami, ktrzy sami przed wszystkimi rocili sobie prawd do tytuu narodu boego. Twierdzili, e to oni s kocioem, e im obiecano Chrystusa, e im dano prorokw, mdrcw i kapanw, dziki ktrym nie zginie sowo ani rada, ani sam zakon. Wielk to zaiste byo przeszkod dla prostaczkw i maluczkich, gdy widzieli, e i samego Chrystusa, i jego nauk odrzucaj ci, ktrym Chrystus szczeglnie mia by obiecany. Syszeli jak apostoowie nauczali, e Jezus jest owym Mesjaszem obiecanym przez zakon i prorokw. Syszeli, e gono zaprzeczali temu kapani, pisarze, faryzeusze i uczeni w Pimie. T przeszkod usiuj apostoowie, zwaszcza Pawe i Jan, usun przy pomocy przepowiedni prorokw. Mogli te oni doprawdy, i to jak najsuszniej mogli twierdzi, e przyczyn tego odstpstwa ydw byo czy to niedowiarstwo, czy zo, czy przewrotno natury. Ale oni signli wyej i rozpoczli rzecz a od utajonego postanowienia Boga. Pawe zatem daje naprzd jako przykad dobrych braci, synw tych samych ojcw i tak samo wychowanych, i przytaczajc boskie wiadectwa wyranie przy ich pomocy wykazuje, i Bg jednych wybra, a innych odtrci, zanim si narodzili. wiadectwa te przytoczone s powyej, rozdz. IV, na poparcie pierwszego pogldu. Nastpnie przytacza wiadectwo Iizajasza, ktre i Jan przywodzi, a wedle ktrego nie wszystkim przypada w udziale jednakowa aska, lecz Bg uwidacznia skarby swej chway na narzdziach miosierdzia, ukazujc sw potg na naczyniach przygotowanych na zgub. Twierdzi, e wybr Boga jest ustalony, lecz w stosunku do tych, ktrym okaza miosierdzie, e zalepi innych, o ktrych Jan wyranie powiedzia, e aby wypenia si przepowiednia proroka oni wierzy nie mog. Obszernie te rzeczy wyoono powyej w rozdziale VII. A dlatego przytacza to aposto, aby nie byo obraz dla pobonych, gdy widz tumy bezbonych pysznicych si nazw kocioa, i aby ci poboni wraz z Pawem stwierdzili, e nie s Izraelitami wszyscy, ktrzy pochodz od Izraela, i e nie s kocioem wszyscy, ktrzy przywaszczaj sobie tytu kocioa; e jest wielu i wiaroomnych, i wrogich prawdziwemu kocioowi, w ktrych rku spoczywa ustalona wadza rzdzenia. Kto zreszt chce si upewni co do swego zbawienia, tego nie naley odsya do tajemnego wyboru Boga, aby si nie zgubi w labiryntach bez wyjcia, ale do samego Chrystusa, jedynego i odwiecznego doradcy Boga, w ktrym przedoono nam wszystkie tajemnice naszego zbawienia. Jego ...narodzonego z niewiasty i uczynionego pod zakonem, posa Ojciec, aby odkupi tych, co byli pod zakonem, abymy zostali przyjci za synw". Na to wybra nas przed zaoeniem wiata, abymy byli wici i niepokalani." Temu odda Ojciec tych, ktrzy nale do niego, aby ich uwici." Ktokolwiek tedy. pragnie wiedzie, co o jego wybraniu postanowi odwieczny Ojciec przed stworzeniem wiata, niech udaje si do Chrystusa, w ktrym zawarte s wszystkie skarby niebiaskie. Jego to dotyczy owo powiedzenie Ojca: To jest Syn mj umiowany, jego suchajcie." Do niego wic przez wiar trzeba przystpi. W nim dane nam odpuszczenie grzechw, pojednanie si z zagniewanym na nas Bogiem, prawo synw Boga, dziedzictwo niebieskie. Nikt nie moe by synem tego Ojca, jeli rwnoczenie nie jest bratem Chrystusowym. Owego to Brata naszego s t prawdziwie boskie sowa: Tak Bg umiowa wiat, e da Syna swego jednorodzonego, aby ktokolwiek wierzy w niego, nie zgin, ale mia ywot wieczny." Suchajmy wic tego naszego nauczyciela, pasterza, porednika i pojednawcy - Jezusa Chrystusa, przez ktrego krew zostao dla nas zdobyte dziedzictwo

ywota wiecznego, ofiarowane przez jego ewangeli, przez wiar w niego dostpne. I to jest droga, na ktr Bg w swoim czasie przyzywa wybranych przed stworzeniem wiata i przez ktr ich usprawiedliwia, aeby ich wreszcie otoczy chwa wieczc w nich wasne dary. Dlatego kiedy w dniu ostatecznym wzywa bogosawionych Ojca swego do objcia krlestwa niebieskiego, wymienia ich dziea mioci, ktre chce uwieczy i przez ktre, dziki bogosawiestwu Ojca, nabyli prawa do objcia obiecanego dziedzictwa. Pawe take powiada, e w tych, ktrzy miuj Boga, wszystko wsppracuje ku dobru. Tymi sowy wyraa, jak powinni by usposobieni wierni. Ale by nie przypisywali oni tego swoim siom lub zasudze, dodaje, e dostpuj tego ci, ktrych - w myl zamiaru boskiego - powoano na drog witoci. W ten sposb Pawe zarwno przyzna nalene miejsce boskiemu powoaniu, jak te pouczy, co kady ma czyni. Z pewnoci powinno si miowa Boga z caej duszy i ze wszystkich si; sam bowiem powiedzia: Miujcych mnie ja miuj." Trzeba jednak wiedzie, e nie moemy go miowa, jeeli on sam przedtem nas nie umiowa, jak wiadczy Jan w czwartym rozdziale pierwszego listu. Trzeba wypenia zakon Boga, ale celem zakonu jest Chrystus. Ku niemu tedy trzeba zwrci myl i serce. On bowiem ofiar swej mierci pokutujc za nasze grzechy wypeni w nas sw sprawiedliwo. Kiedy, na odwrt, odtrceni zostaj uznani za winnych, kae si im rozway wasne ich grzechy. Tak bowiem powiada do nich Chrystus: Idcie przeklci w ogie wieczny, albowiem nie nakarmilicie mnie, gdym by godny, nie odzialicie, gdym by nagi. " Tak te powiada Pawe, e widoczn dla ludzkiego pojmowania przyczyn odtrcenia ydw by ich brak wiary i to, e potknli si o Chrystusa niczym o kamie obrazy, poniewa chcc utrwali wasn sprawiedliwo nie poddali si sprawiedliwoci Boga. Zaprawd nie jest przeszkod, aby trwaym pozosta odwieczny wyrok Boga dotyczcy tych, ktrzy maj by zbawieni, i tych, ktrzy potpieni, nam jednak nie godzi si go roztrzsa, lecz w zbawieniu widzie dobrodziejstwo boe za darmo otrzymane, a w potpieniu myle o wasnej -nieprawoci i grzechu. W nas bowiem jest niewiara, w nas rnorakie podliwoci przeciwne zakonowi boemu. Ci, co poznawszy Boga z widoku nieba i dzie jego nie wielbi go tak, jakby si godzio, wydani zostaj na pastw zamionego umysu. Kto z wasnej woli odrzuca ask Boga, jego wasnym sowem objawion, i nie chce by posusznym prawdzie, temu. Bg zsya urojenia, ktrych skutkiem jest wiara w kamstwo, i tego umys- zalepia w yciu doczesnym. Czy za grzechy, ktre zasuguj na takie zalepienie, nie tkwi w nich samych, czy ich samych nie oskaraj? Skde bowiem owe sowa Judasza Iskarioty: Zgrzeszyem wydajc krew sprawiedliwego"? Nie oskara on tajemnego zamysu Boga, widzi wasn win, oskara chciwo jako najgorsz doradczyni. O tym wanie mwi prorok mylc o wszystkich: Z ciebie samego twoja zguba, Izraelu." Sowa to prawdziwe i zgodne z wyroczniami boymi. Jeliby za kto pyta, dlaczego spord tak samo winnych jedni zostali wybrani na ywot, a inni pozostawieni zagadzie, to powiedziano powyej, e przyczyna kryje si u Boga i e czowiek nie moe tu odpowiedzie nic innego ni to, co mwi Pawe: O czowiecze, kime ty jeste?" Psalmista powiada, e ogromn otchani s wyroki Boga, ktre Pawe nazywa niezbadanymi. Nie powinien wic bada ich ani ledzi miertelny czowiek, ale patrze na wol bo objawion w przykazaniach; do niej to trzeba przychodzi z wol i pragnieniem ich spenienia, czy te raczej prosi o nie samego Boga. Trzeba szuka Chrystusa, ktry przyszed, aby zbawi grzesznikw. Bg zesa go na wiat, aby sta si najpewniejszym znakiem naszego zbawienia. Na niego zrzucone zostay wszystkie nasze grzechy. On na mier zosta wydany, aebymy yli przez niego. Wierzmy tylko temu naszemu Zbawicielowi, a nasz bdzie ywot. A chocia prawd jest, e przeklty kady, kto nie speni wszystkiego, co zostao przykazane, i to jest jednake najgbsz prawd, e Chrystus ponis mier za grzesznych i za nas sta si przeklestwem, aby obroni nas przed przeklestwem zakonu. Miejmy tylko wiar w tego Odkupiciela naszego i zachowajmy gorliwo w spenianiu zakonu boskiego i umiowanie posuszestwa, a w niczym nie stan nam na zawadzie nasze niedoskonaoci. Kt by przypuszcza, e mona doprowadzi do wiecznego ywota otra, ktry przepdziwszy swe dni na zbrodniach i gwaceniu ycia ludzkiego by za to ukrzyowany? A jednak zosta doprowadzony przez sw wiar i gorliwo w posuszestwie, albowiem krew Chrystusa zmya jego grzechy. Z owego krzya

na grze spyna ta krew na wszystkich wierzcych; nieche wic do niej bie wszyscy pragncy zbawienia. Krtko mwic: chocia rdo naszego zbawienia zalene jest od uzyskiwanego za darmo wyboru przez Boga wyboru, ktrym przed pocztkiem wiata przeznaczy nas na wieczny ywot jednak, poniewa jest on zatajony i zgoa nieprzenikniony dla ludzkiego rozumu, trzeba pouczenia o nim szuka u Chrystusa. Kto wierzy we, nie jest sdzony, a kto nie wierzy, ju zosta osdzony, poniewa nie wierzy w imi jednorodzonego Syna boego." Pewne to bowiem powiada Pawe i wszelkiego posuchu godne, e Jezus Chrystus przyszed na wiat, aby zbawi grzesznikw, z ktrych jam jest pierwszym. Alem dlatego miosierdzia dostpi, aby na mnie naprzd okaza Jezus Chrystus najwysz dobrotliwo dla przykadu tym, ktrzy maj uwierzy mu ku ywotowi wiecznemu." ROZDZIA XII Epilog, w ktrym, po pierwsze, daje si ogln odpowied na wszystkie zarzuty przeciw predestynacji przez Boga. Po drugie, wykazuje si konieczno nauczania o predestynacji. Po trzecie, e nauka ta nie powinna powstrzymywa nikogo od czynienia dobrze. Po czwarte, e dla ludzi pobonych powinna by zarwno poyteczna i im mila, jak po pite pewna i niezmienna. Po szste wreszcie, zawarte tu jest zalecenie nauki o opatrznoci. Dotd mwiem o poytku z nauki o predestynacji i o tym, w jaki sposb mona si co do niej upewni. Przedtem jeszcze przytaczaem sprzeczne pogldy teologw na predestynacj i usiowaem je ze sob uzgodni (a taka zgoda jak wszdzie gdzie indziej, tak z pewnoci najbardziej potrzebna jest w spoecznoci chrzecijaskiej). Wedle zdania najuczeszych ludzi ktre przytaczaem w ich wasnych sowach zbijaem rwnie najwaniejsze argumenty wytaczane zarwno przeciw opatrznoci, jak przeciw predestynacji. Zdaje mi si bowiem, e sowa ich nie powiedziay nic, co nie byoby zaczerpnite z Pisma w., a tego nie godzi si roztrzsa zbyt natarczywie. 1. Boskie to s bowiem wyrocznie, ktre naley uwielbia i ktrym naley si podda, jak zaznacza to sam Pawe, kiedy ujadajcym na boski majestat tak odpowiada: O czowiecze, kime ty jeste, aby spiera si z Bogiem?" Augustyn za powiada, e przy tego rodzaju zagadnieniach, przy ktrych zaczyna si roztrzsa ukryte wyroki Boga i jego tajne racje, on moe odpowiedzie tylko dwie rzeczy: O gbokoci bogactw!" i: Czy jest niesprawiedliwo w Bogu?" I dodaje: Komu nie podoba si ta odpowied, niech szuka uczeszych, ale niech uwaa, by nie znalaz zuchwalszych." To mwi w pimie O duchu i literze, rozdz. 34. Zadowlmy si wic i my tymi odpowiedziami. Mnie jednak nie tylko sabo mego umysu skonia, e obraem jako sposb pisania dosowne przytaczanie cudzych pogldw, ale take wielko sprawy, przy ktrej jeli kto pragnie unikn upadku winien porusza si z bojani i jakby pord ogrodze zarwno spraw, jak i sw przez Boga nam przekazanych. Upadki za przy takim temacie mog by jak zreszt i gdzie indziej rnorakie i pene niebezpieczestwa. 2. Niejednakim bowiem umysem przyjmuj to wszyscy, ktrzy sysz, e wedle niezmiennej boskiej opatrznoci dzieje si wszystko w tym i w przyszym yciu. Niektrzy dowiedziawszy si o tym pewniku staj si albo bardziej opieszali w dobrych uczynkach, albo rzucaj si na olep we wszelkiego rodzaju wystpki. Inni utwierdzaj si w trybie uczciwego i zacnego ycia i usilnie si staraj, aby szczliwie dotrze do celu, ktry w stwrca i rzdca wszystkiego wyznaczy czynicym dobrze. Nie tak sam wic korzy z tej nauki maj zarwno nauczyciele, jak suchacze. Jake wic? Czy dlatego trzeba pomija milczeniem t nauk o predestynacji i boskiej opatrznoci? Zupenie nie. Aposto pogan, Pawe, nie waha si w bardzo dugim kazaniu gosi tej tajemnicy Rzymianom, ktrych wiara bya jeszcze cakiem wiea. O ile bardziej naley to robi teraz, kiedy nauk religii ssiemy niemal wraz z mlekiem karmicielki! Nie ba si za Pawe owych niebezpieczestw opieszaoci i upadkw, a nawet wyranie powiada, e on jest mi Bogu woni wrd tych,

ktrzy s zbawieni, i tych, ktrzy gin, e mianowicie dla tych ostatnich jest woni mierci na mier", dla tamtych woni ycia na ycie". 3. Uczy on rwnie, i to Bg dziaa w nas, e chcemy i e dziaamy stosownie do jego dobrej woli. Niemniej jednak nie przestaje napomina wszystkich, aby i sami chcieli tego, co mogoby si podoba Bogu, i aby to czynili. Uczy take, i Bg, ktry w nas da pocztek dobremu dzieu, rwnie je koczy bdzie a po czas przyjcia Jezusa Chrystusa. Nie przestaje jednak doradza, aeby kady takie dziea i rozpoczyna, i a do koca wytrwa w ich wykonywaniu. Ale nie tylko Pawe i pozostali zarwno apostoowie, jak prorocy, lecz i Chrystus przekazuje ogromnej liczbie ludzi sowa wiecznego ywota, dobrze wiedzc, e wiksza ich cz bdzie nadal trwaa w bezbonoci. Do rozpoczynania mianowicie tak wszystkich zachca: Wierzycie w Boga i we mnie wierzcie", a do wytrwania tak: Trzeba zawsze si modli, a nie sabn. Wielu sucha tych sw, ale czyni tylko ci, ktrym jest dane; ci, ktrym nie jest dane, nie czyni, bez wzgldu na to, czy sysz, czy nie sysz." Mwi zatem sam: Nieprzychodzi do mnie nikt, jeli go Ojciec nie pocign." I, co mogoby si ludzkiemu rozumowi wydawa jeszcze bardziej dziwne, poucza tak tych, dla ktrych pogardzenie t nauk ma si sta wielkim nieszczciem. Tak bowiem sam powiada: Gdybym nie by przyszed i nie mwi do nich, nie mieliby grzechu, ale teraz nie maj wymwki z grzechu swojego." Chce wic Bg i tego, aby jego nauk goszono bezbonym; i nauka ta obraca si na ich zgub. Nie moe to nie by obraz dla rozumu ludzkiego. Jednake obowizkiem pobonego czowieka jest podsun swej myli owo: O czowiecze, kime ty jeste?" i pogry si cakowicie w myli o tym, co Chrystus, Syn boy, poleca dcym do ywota wiecznego: aby uznali prawdziwego Boga i zesanego przeze Jezusa Chrystusa, w ktrym zawarte s wszystkie skarby boskiej mdroci i dobroci. On jeden tylko moe przez ducha swego upewni nas, emy synami, boymi i dlatego dziedzicami Boga a wspdziedzicami Chrystusa. 4. W ten sposb tajemnica predestynacji, od naszych oczu i wszelkiej myli tak bardzo odlega, otworzy si przed nami, poniewa kto zosta przeznaczony na ywot wieczny, tego przyzywa zarwno gos z zewntrz jak i wewntrzne owiecenie ducha. Kto w ten sposb pocignity przez Boga przybywa do Chrystusa, tego sam Chrystus upewnia o jego zbawieniu mwic: Taka jest wola Ojca, ktry mnie posa, abym nie utraci czegokolwiek ze wszystkiego, co mi da, ale abym to wskrzesi w dniu ostatecznym." Doskonaym i najsodszym plonem predestynacji jest wic to, e nikt nie moe zagarn tych, ktrych Bg przeznaczy na ywot wieczny. Tak bowiem powiada Chrystus: Owce moje sysz gos mj i ja znam je, i one za mn id, i daj im ywot wieczny; nie mog nigdy zgin ani nikt mi ich z rki nie wyrwie. Ojciec mj, ktry mi je da, najwikszy jest z wszystkich i nikt nie moe uprowadzi nic spod rki Ojca mego." 5. e t pewno predestynowania ich powinni mie wierni, to Pawe stwierdza wyranie, kiedy piszc do Efezjan powiada, i wspomina o nich w swoich modlitwach, aby rodzic chway, Bg Pana naszego, Jezusa Chrystusa, obdarzy ich duchem mdroci i objawienia, dziki ktremu mogliby go pozna, gdy owieci oczy ich umysu tak, e bd wiedzieli, czego wezwani przez niego mog si spodziewa, jak bogate i pene chway jest dziedzictwo jego przeznaczone dla witych i jak ogromna jest wielko jego mocy nad wszystkimi wierzcymi. Sowa, ktre mona czyta u Pawa, wiadcz wyranie, e mwi on o wezwaniu i wyborze, ktrym wici przed stworzeniem wiata zostali wybrani w Chrystusie. Nikt jednak nie moe mie tej pewnoci ze wzgldu na swoje uczynki, bo ich niedoskonao stawia nasze sumienie w stan oskarenia i trwoliwe dusze napenia zawsze skrupuami i wtpliwociami. Uzasadnienia tej pewnoci trzeba szuka w szczodrobliwym i za nic danym dobrodziejstwie Boga, przeznaczonym przed stworzeniem wiata, przygotowanym przez mier Chrystusa, ofiarowanym w obietnicach ewangelii. Albowiem tak powiada Chrystus Bg umiowa wiat, e Syna swego jedynego da, aby kady, kto we wierzy, nie zgin, ale otrzyma ywot wieczny." Tego nauczy nas Jezus Chrystus,

nauczyciel prawdy, a jemu nie wierzy, znaczy zatraci sw dusz. Ju bowiem zosta osdzony, kto nie wierzy Synowi." Tyle niech bdzie o tym zakresie opatrznoci, ktry obejmujemy nazw predestynacji. O tym za, ktry kieruje wszystkimi sprawami tego wiata, peno jest w Pimie w. wzmianek powyej przeze mnie przytoczonych. wiadcz one, e nie moe zdarzy si na tym wiecie nic ani dobrego, ani zego, czego by Bg nie wiedzia ani czym by nie kierowa. To za jest najlepszym rodkiem do tego, by spokojnie znosi wszystkie, jakiekolwiek by mog, przemiany zarwno w sprawach publicznych, jak prywatnych i ani nie rozzuchwala si pomylnymi, ani nie upada na duchu wobec niepomylnych; nie gardzi nikim, choby nie wiem jak ponionym, i nie schlebia nikomu, choby nie wiem jak opywajcemu we wszystko; nie podziwia cudzej doli tak, by by niezadowolonym z wasnej, nawet choby groziy nam niebezpieczestwa i chobymy nie mieli nigdy doj do dostatku czy wynie si na jakie godnoci. Dzieje krlw ydowskich Saula i Dawida (ktre wystarczy tu jako przykad przytoczy) pene s rnych zmiennoci i odmian losu, z ktrych wida, kim i jacy byli ci ludzie. Obaj pochodzili z niskiego stanu, obaj do rzdzenia pastwem przyzwani zostali od pastuszego kija, obaj pdzili ycie w pastwie miotanym wielkimi nieszczciami i bardzo gronymi niebezpieczestwami. Ale kady z nich zachowywa si inaczej przy spenianiu swych obowizkw. Saul, czy to dlatego, e nie zdawa sobie sprawy z boskiej opatrznoci, czy e podda si jej nie chcia, usiowa przeszkodzi i odwrci to, w czym powinien by pozna wyroki Boga. Dlatego knu zabjstwo Dawida, aby ten nie zosta po nim krlem. Gniewa si na Jonatana za jego yczliwo dla Dawida; Skada ofiary wbrew zakazowi Boga i z okrutn gorycz sucha tego, e krlestwo zostanie odjte jemu i jego potomstwu. Kiedy wreszcie cakowicie zwtpi o Bogu, zamany przeciwnociami, szuka za porednictwem wieszczbiarki rady i pomocy zego ducha. Te same dzieje opowiadaj o tym, jak, przeciwnie, z wielk czci dla boskiej opatrznoci by Dawid. Ten, gdy pasa trzody u ojca, powoany zosta z pastwiska, ten, ktremu myl o krlestwie nigdy nie przesza przez gow - w modoci ju zosta przeznaczony na krla. Ile to za i jak rnych przygd nim miotao, jakie i jak dugotrwae przeladoway go niedole, zanim wszed w posiadanie krlestwa? Za ycia Saula wid przez wiele lat ywot gorzki, bezdomny, peny utrapie. Dozna w nim tyle i tak wielkich przeladowa, e jak mwi o krok zaledwie by od mierci. Kiedy za po mierci Saula zawadn krlestwem, ile plag zsyao na niebo? Jak przeladowaa go nienawi monych, jakie zewszd trudnoci? C to bya za ucieczka, kiedy umknwszy z Jerozolimy musia uchodzi przed pocigiem Absalona? Podczas tej ucieczki tak si odzywa do kapana Sadoka, ktry sam rwnie chroni si unoszc ze sob ark boskiego przymierza: Wr si do miasta i odnie ark. Jeli znajd ask w oczach Paskich, odwoa mnie Pan i ukae mi j i swj przybytek. Jeli za powie, e mu si nie podobam, niech czyni ze mn, co mu si zda." Jake to byo, kiedy Abisajego, ktry chcia pj i pomci si na Semeim za obelgi, powstrzymywa mwic: A jeeli to Bg skania Semejego, by zorzeczy Dawidowi? Kt zada od niego rachunku za to, co czyni? Syn mj knuje mier moj, c bdzie czyni syn Jemini? Dopu mu, aby zorzeczy, albowiem posa go Bg. Ten Bg spojrzy moe na utrapienie moje i odda mi dobrem za to dzisiejsze zorzeczenie." O sowa pene boskiego natchnienia, wiadczce, e Dawid przed wszystkimi ciosami nieszcz osania si bosk opatrznoci niby najmocniejszym puklerzem. Sam on o nich, pocieszajc si, tak piewa: Ty policzy ucieczki moje. zy moje zoysz do wora twojego; czy nie zostao tak napisane w ksidze twojej?" Wyranie i z powag stwierdza, e w ksidze opatrznoci zostay zapisane wszystkie jego bkania si, wszystkie zy, wszystkie poniesione przeze krzywdy. Poniewa na pewno o tym jest przekonany, dlatego spokojnie to znosi i chwali Boga nie wtpic zupenie, e przyjdzie z pomoc ucinionemu. Tak bowiem mwi: W ktrykolwiek dzie zawoam, a oto poznaem, e Bogiem moim jeste ty." Nazywa go Bogiem swoim. Dlatego wrd klsk uwaa si za szczliwego. Albowiem - jak zawiadcza ten sam boski krl - bogosawiony jest nard, ktrego panem jest Bg." Za jego przykadem obwarujmy si i my bosk opatrznoci przeciwko wszelkim sprawom, zarwno w dostatku, jak w niedostatku, wtedy gdy poboni doznaj nieszczcia i gdy bezboni powodzenia, we wszelkiej zmiennoci czasw i w rnorodnoci doli ogldajmy si na Boga, ktry wszystkim kieruje, od ktrego woli zawiso wszystko, ktry przed wiekami ustali

pocztek i koniec i wszelki rozwj dla kadego czowieka i kadej rzeczy. Wiedzc, e wszystko dzieje si wedle woli i pozwolenia Boga, uczmy si przyjmowa wszystko z dobrej strony. Cokolwiek czynimy, tak si zachowujmy, jakby Bg by wiadkiem naszych myli, sw i uczynkw, jakim te z pewnoci jest ten, ktry zapeniajc sob niebo i ziemi na kadym miejscu patrzy swymi oczyma na dobrych i na zych. Kto tak czyni, ten otrzyma ywot wieczny i dla tego nadejdzie owo krlestwo niebieskie pene takiego dobra, jakiego ani oczy nie widziay, ani o jakim uszy nie syszay, ani jakiego nawet w zarysie nie wyobrazia sobie myl nasza.

Vous aimerez peut-être aussi