Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
ęś
ć VI
Przez Morze Czerwone
Kościół w Polsce pod rządami komunistów
Papież w Polsce
w dokumentach SB
p rz e z m o rz e cz e rwo n e . Ko ś c i ó ł w Po ls c e po d rzą da m i kom u n i stów
2
wstęp
Stolica Apostolska
a systemy totalitarne
W pierwszej połowie Po zakończeniu II wojny światowej pierw- Apostolskiej. Spektakularnym tego przykła-
szym krokiem, jaki uczynił reżim komuni- dem była próba zablokowania w czasie Soboru
XX wieku nad światem styczny w Polsce, było zerwanie konkordatu Watykańskiego II przez służby dyplomatyczne
zawisła groźba zawartego w 1925 r. między Stolicą Apostolską Związku Radzieckiego deklaracji potępiającej
a rządem RP. Po tej decyzji rząd komunistyczny system komunistyczny oraz zamiar podziału
zwycięstwa dwóch w stosunku do Kościoła w Polsce miał rozwią- hierarchii kościelnej na sprzyjającą „polityce
zane ręce. Dalekosiężnym planem komunistów pokojowej” Związku Radzieckiego oraz na dą-
totalitaryzmów: polskich było doprowadzenie do zerwania żącą do konfrontacji.
komunistycznego więzów łączących Kościół katolicki w Polsce Dyplomacja sowiecka, jak również służby
ze Stolicą Apostolską i utworzenie Kościoła wywiadowcze krajów tzw. demokracji socjali-
i narodowo- narodowego. Jednocześnie rozpoczęto niewy- stycznej stanęły przed największym dla nich
-socjalistycznego. bredną nagonkę na Stolicę Apostolską, ostro wyzwaniem w XX wieku, jakim był wybór
atakowano zwłaszcza papieża Piusa XII. Mimo w 1978 r. kard. Karola Wojtyły na papieża – du-
deklaracji o całkowitym rozdziale Kościoła chownego, który w swoim życiorysie posia-
W
1939 r. zdawało się wręcz, że obydwa od państwa i tzw. tolerancji religijnej w Polsce, dał doświadczenie konfrontacji z obydwoma
totalitaryzmy, jak wykazał sojusz organa bezpieczeństwa Związku Sowieckie- totalitaryzmami: hitlerowskim i komunistycz-
zawarty przez Związek Sowiecki go, również przy pomocy polskich tajnych nym. Trzy lata później – 13 maja 1981 – roku
z III Rzeszą w sierpniu 1939 r., zapanują służb, usiłowały wpływać na wewnętrzne padły strzały na Placu św. Piotra.
w Europie. Papieże ostatnich dwóch wieków życie Kościoła, nie wyłączając samej Stolicy Ks. Jerzy Myszor
z niepokojem patrzyli szczególnie na rosną-
CAF
„Prawdziwy szok”
pap/caf/kwiatkowski
Spotkanie Jana Pawła II z Edwardem Gierkiem, 2 czerwca 1979 r.
Krótkowzroczna teza
od 2 do 10 czerwca 1979 r. Władze PRL, manipu- bezpieczeństwa zwierzchnikowi Kościoła.
komunistów „ostatecznie lując relacjami telewizyjnymi, nie były w sta- W programie wizyty nie znalazł się Gdańsk
lepszy Wojtyła jako nie ograniczyć roli pielgrzymki w duchowej ani Szczecin. Za wszelką cenę chciano zapo-
przemianie milionów Polaków. Zadowoliły się biec spotkaniu Jana Pawła II z Lechem Wa-
papież tam niż jako jej spokojnym przebiegiem i uznały za kolejny łęsą. Homilia do młodzieży na Jasnej Górze
prymas tu” miała wróżyć sukces rządzącej ekipy. Dopiero po kilkunastu spowodowała ostry protest. W Częstochowie
latach Gierek przyznał: „Dla wielu członków zjawili się ministrowie Łopatka, Kuberski
izolację Ojca Świętego partii był to prawdziwy szok”. i gen. Straszewski. Grożono zmianami w pro-
gramie wizyty.
od rodzinnego kraju Śmierć przez powieszenie
w murach Watykanu. Bez strachów
czy rozstrzelanie
Przed trzecią pielgrzymką komuniści
Druga pielgrzymka odbyła się w bardzo także dokonali bilansu strat i zysków. Kazi-
P
rzyszłość pokazała, że w ostatnich la- trudnej sytuacji. Papież cudem przeżył za- mierz Barcikowski zapewniał: „Nie mamy
tach PRL-u doszło do trzech niezwykle mach, a prymas Wyszyński odszedł do Pana. strachów i obaw”. Już pierwszego dnia wizyty,
ważnych spotkań pielgrzymkowych Jesienią 1981 roku Papież i episkopat zabiegali tj. 8 czerwca 1987 r., Jaruzelski usłyszał w War-
z Polakami (1979, 1983 i 1987). Decydenci za każ- o termin następnej wizyty za rok w sierpniu, szawie słowa apelu Jana Pawła II o przywró-
dym razem – choć w różnych okolicznościach by uczcić 600-lecie obecności Czarnej Madon- cenie praw człowieka. Wątek ten był obecny
– lawirowali. W politycznym interesie było ny na Jasnej Górze. Minister Urzędu do Spraw w Szczecinie, Gdyni i Gdańsku. Modlitwę przy
opóźnianie odwiedzin, wybór dogodnej trasy, Wyznań Adam Łopatka mówił do arcybiskupa grobie księdza Jerzego uznano za poparcie dla
kontrola spotkań Papieża Polaka z rodakami, Bronisława Dąbrowskiego: „Spekulanci za- „wrogiego kleru”. I sekretarz nie był zadowo-
19 października 2008 Gość Niedzielny
a nawet chęć cenzurowania homilii. graniczni zacierają ręce i mówią, że wizyta lony z przebiegu spotkań Papieża z Polakami,
W dzień po inauguracji pontyfikatu Jan Papieża teraz będzie ostatnim elementem a minister Kiszczak 19 czerwca przestrzegał
Paweł II w rozmowie z przewodniczącym rozsadzenia i zlikwidowania rządu komuni- Biuro Polityczne: „Kierownicze gremia
Rady Państwa PRL Henrykiem Jabłońskim stycznego. Rząd PRL znalazł się w pułapce. opozycyjne, czując się dowartościowanymi
„wspomniał, że ma nadzieję kiedyś Kraków od- Jeżeli się zgodzi, wizyta spowoduje rewoltę przez papieża, uaktywnią swoją działalność,
wiedzić”. Rozpoczął się spór, bo Papież życzył ekstremistów. Jeżeli się nie zgodzi, ma prze- zwłaszcza w kierunku (...) pluralizmu poli-
sobie przyjechać w maju 1979 r. na obchody ciwko sobie episkopat i niezadowolenie ludu. tycznego i związkowego”. Obawy szefa MSW
900-lecia męczeńskiej śmierci św. Stanisła- (...) Episkopat chce, żebyśmy sami wybrali ro- były w pełni uzasadnione, a fundamentalne
wa. Dla komunistów biskup krakowski był dzaj śmierci: przez powieszenie, czy przez roz- znaczenie pielgrzymki w demontażu ustroju
jednak symbolem walki Kościoła z państwem. strzelanie”. Sprzeciw wobec wizyty w 1982 r. komunistycznego potwierdziły wydarzenia,
Ostatecznie Gierek wraz z towarzyszami zgo- postanowiono uzasadniać rygorami stanu jakie nastąpiły w ciągu kolejnych dwóch lat.
dził się na kompromisowy przyjazd Papieża wojennego i brakiem możliwości zapewnienia Ryszard Gryz
p rz e z m o rz e cz e rwo n e . Ko ś c i ó ł w Po ls c e po d rzą da m i kom u n i stów
4
OkłamaĆ Watykan
Postać papieża Jana XXIII była przedmiotem różnych manipulacji ze strony władz PRL, które we Wrocławiu nawet wystawiły mu pomnik.
Na zdjęciu demonstracja we Wrocławiu 29 maja 1983 r.
W efekcie zerwania Polski, której elementem była powtarzana mostu dyplomatycznego ponad głowami lepiej
przez kolejne dekady próba bezpośredniego znających realia polskie prymasów.
konkordatu we wrześniu nawiązania zerwanych zbyt pochopnie sto-
Prymas przeszkadza
1945 r. komuniści stracili sunków dyplomatycznych z Watykanem.
Gość Niedzielny 19 października 2008
T
racąc tak wiele, mogli jednak prowadzić prowadzone między specjalnym przedstawicie- wszystkim przez nieoficjalne manipulacje
swą rewolucyjną politykę wyznanio- lem Stolicy Apostolskiej w Polsce mons. Luigim i dezinformacje stosowane wobec dyplomacji
wą bez konkordatowego „kagańca”. Poggim a kierownikiem Urzędu ds. Wyznań watykańskiej. Władze komunistyczne musia-
Ta sytuacja zmuszała władze komunistyczne ministrem Kazimierzem Kąkolem. Celem ły także zadbać o dostęp do informacji zwrot-
do prowadzenia stałej walki z Episkopatem prowadzonych negocjacji było przerzucenie nej, by korygować swą politykę zniesławiania
K o ś c i ó ł w P o l s c e p o d r z ą d a m i k o m u n i s t ó w. p r z e z m o r z e c z e r w o n e
5
Okłamać Watykan
Z-ca Chrystusa
Badanie zachowanych
pap/caf/rosiak
i odnalezionych
dokumentów byłych
służb komunistycznego
państwa pozwala
stworzyć zarys
wizerunku postaci
Karola Wojtyły
nakreślonego ręką tych,
którzy podjęli się zadania
ochrony zależności
Polski od ZSRR
i utrwalenia w niej
marksistowsko-
-leninowsko-stalinowskiej
wizji człowieka i świata.
Jan Paweł II po raz pierwszy odwiedził ojczyznę w czerwcu 1979 r.
Z
chwilą wyniesienia w 1967 r. do godności
kardynalskiej metropolita krakowski, świadomie, wykorzystując dla swoich celów Musimy przesuwać z całą rozwagą tę mło-
postrzegany już wcześniej jako bar- nawet nasze najbardziej obiektywne wypo- dzież, by oddzielić ziarno od plew. Nasz apa-
dzo niebezpieczny przeciwnik ideologiczny, wiedzi. Łączność biskupa z jego podległymi rat wychowawczy nie był dotąd nastawiony
stał się w oczach funkcjonariuszy komu- mu czynnikami również bierze się jako akt w tym kierunku, teraz musimy jak wrogowie
nistycznego państwa główną przeszkodą oskarżenia. Brak ostrożności nie tylko w tych, nasi być czujni.
na drodze do całkowitego i nieodwracalnego którzy w działalności swej mają już wieloletnie Te publikowane po raz pierwszy frag-
uczynienia z Polski, a może i całego świata, doświadczenie. Każdy nieprzemyślany krok menty dokumentów pośrednio wskazują
nieludzkiej ziemi. mści się po tym na tych, którzy zapominają, na nieumiejętność właściwej oceny zdolności
w jakich warunkach działamy i żyjemy. Śruba Wojtyły do trafnej analizy bieżącej sytuacji
Ksiądz marzyciel dociska się, a walka wchodzi w coraz ostrzej- społecznej i politycznej. Nieumiejętność za-
Gdy w 1948 r. ks. Karol Wojtyła wracał szą fazę, jaki będzie jej rezultat, wiadomo równo niektórych współpracowników oraz
z rzymskich studiów do kraju, nikt nie mógł z góry, zwycięstwo może być tylko po naszej przyjaciół Karola Wojtyły, jak i tych, którzy
nawet śnić, że 30 lat później powróci do Rzymu stronie. nasilali inwigilację wraz z odgrywaniem
jako następca św. Piotra, a następnie, 10 lat przez niego coraz większej roli w życiu Ko-
później, w istotny sposób przyczyni się do uni- Przygotowany na najgorsze ścioła i narodu. Tym pierwszym zabrakło być
cestwienia misterium nieprawości. Już po uwięzieniu Prymasa, 23 IX 1953 r., może wizjonerskiej odwagi. Komuniści zaś
A przecież już w 1953 r., gdy był on księ- kiedy było jasne, że impet komunistycz- nie mieli dostatecznej wyobraźni i warsztatu
dzem, akademickim duszpasterzem i wykła- nego aparatu represji osiągnął apogeum, do zrozumienia postawy i zamiarów przy-
dowcą, do uszu bezpieki dotarły wiadomości ks. Wojtyła w kolejnej odnotowanej przez szłego papieża. Reżimowy aparat okazał się
wskazujące, że ten ksiądz filozof i marzyciel UB rozmowie tak ocenia sytuację polskiego nieskuteczny wobec siły mającej swe źródło
Gość Niedzielny 19 października 2008
– jak określali go niektórzy jego przyjaciele – Kościoła: Jestem przygotowany na najgor- w bezgranicznej wierności duchowej i inte-
miał pełną świadomość realiów komunistycz- sze, tym bardziej że wielu księży wyraźnie lektualnej formacji.
nego państwa. Realiów tym boleśniejszych, zdradza ochotę przyjęcia koncepcji państwa Szczególnie wymownym świadectwem
że wcześniej, na przełomie 1952 i 1953 r., w Kra- i współpracy z rządem. Zdaje mi się, że walka rozbrajającej wręcz bezradności bezpieki
kowie komuniści podjęli próbę brutalnego ata- wchodzi w nowy etap. Dziś widzimy jasno, jest zapis sporządzony w jednej z kartotek
ku na tamtejszych biskupów i duchowieństwo, że nie możemy być pewni nikogo wśród nas. ewidencyjnych byłej SB. 29 X 1987 r. funkcjona-
aresztując i skazując kilku z nich, w jednym Wieloletnie kary w ostatnich procesach za- riusz Departamentu IV MSW dokonał wpisu
wypadku na karę śmierci. ciążyły nad klerem i wykazały wyraźny zawierającego nazwy ośmiu funkcji pełnio-
W ocalałym z tamtego czasu dokumen- rozłam. Trzeba by wielkiego wstrząsu, by nych przez Jana Pawła II. Warto przytoczyć
cie czytamy omówienie rozmowy, w której ci ludzie powrócili na łono Kościoła. Spo- pierwsze z nich w brzmieniu zgodnym z ory-
ks. Wojtyła tak oto komentuje zachodzące wy- dziewamy się też obecnie silnej infiltracji ginałem: 1. Bp Rzymu. 2. Z-ca Chrystusa…
padki: Maszyna działa bez zarzutu, atakuje w szeregach naszej młodzieży seminaryjnej. Marek Lasota
K o ś c i ó ł w P o l s c e p o d r z ą d a m i k o m u n i s t ó w. p r z e z m o r z e c z e r w o n e
7
Samotny Protest
Wybór
„Spontaniczny” protest
klasy robotniczej
O
bawy te wzrosły jeszcze bardziej, nie do pomyślenia. Nie pomogły więc starania w ustalony program i trasę wizyty papieża
kiedy okazało się, że latem 1979 r. Jan biskupa katowickiego Herberta Bednorza ani w Polsce”.
Paweł II przybędzie z pielgrzymką petycje do najwyższych władz pisane przez
do Ojczyzny. Przewidywano, że skutki tej wiernych. I sekretarz KW PZPR w Katowicach Telegramy i listy
wizyty mogą być o wiele groźniejsze niż sam Zdzisław Grudzień postanowił wręcz wy- W jednym z partyjnych sprawozdań pisa-
fakt wyboru Wojtyły na papieża. Stąd też wła- kazać, że społeczeństwo Górnego Śląska no, że „z Tarnowskich Gór wysłano kilkaset
dze nie zgodziły się m.in. na jego przyjazd i Zagłębia wizycie Papieża jest przeciwne. telegramów, ich ilość byłaby większa, lecz tech-
do Piekar Śląskich. Wizyta w województwie Uruchomiona została potężna „spontaniczna” niczne możliwości poczty na to nie pozwalają”.
katowickim, najbardziej upartyjnionym re- akcja wysyłania przez całe załogi i poszczegól- W znacznej części dokumentów piętnowano
gionie kraju, przedstawianym w propagandzie ne osoby listów i telegramów do katowickiej Kazimierza Świtonia, założyciela i działacza
jako miejsce pracy i życia najliczniejszej w PRL kurii i prymasa Wyszyńskiego. Protestowano Wolnych Związków Zawodowych, za podjętą
reprezentacji klasy robotniczej, była dla nich w nich przeciwko „próbom ingerencji kleru przez niego 17 maja 1979 r. w bazylice Matki
Boskiej Piekarskiej wspólnie ze Zdzisławem
archiwum ipn katowice
pap/caf /zagoździński
Doświadczenie wyniesione przy pierwszej
pielgrzymce zostało wykorzystane przez SB
przy okazji następnych. W 1983 r. do opera-
cji „Zorza” włączono np. szerokie działania
dezintegracyjne wobec niektórych biskupów
i księży. SB starała się także skompromitować
Papieża. Nie udała się prowokacja z podrzu-
ceniem „materiałów kompromitujących”
do krakowskiego mieszkania jednego z jego
przyjaciół. Z kolei w ramach przygotowań
do zabezpieczenia III pielgrzymki Papieża
w czerwcu 1987 r. (akcja „Zorza II”) dokonano
„kompleksowego przeglądu wystąpień kleru
we wszystkich kościołach na terenie kraju”.
Ten swoisty sondaż nastrojów panujących
w Kościele w przededniu pielgrzymki ozna-
czał inwigilację ponad 15 tys. niedzielnych
kazań. W ramach akcji obniżania frekwencji
agenci SB otrzymali zadanie „odwodzenia
wiernych w parafiach od uczestnictwa w uro-
czystościach z udziałem papieża – np. [niech]
Wierni na Stadionie X-lecia mówią, że [w] TV będzie można dokładniej
w Warszawie w czasie Mszy św., i lepiej zobaczyć papieża”. Przekonywano
Wśród witających odprawionej przez Jana Pawła II organizatorów pielgrzymek, by ograniczać
Papieża pielgrzymów 17 czerwca 1983 r. liczbę osób uczestniczących w spotkaniach,
motywując to m.in. względami bezpieczeń-
byli także „smutni 30 kamer prowadzono baczną obserwację te- stwa Papieża, ograniczoną pojemnością miejsc
lewizyjną pielgrzymów. Choć kierownictwo oraz własną wygodą (trudnościami podróży
panowie na służbie”, MSW było zadowolone ze swoich działań itp.). Ważnym kierunkiem działalności okaza-
dla których były to dni („koncepcja zabezpieczenia wizyty papieża ła się eliminacja spośród pielgrzymów „osób
[...] okazała się słuszna i zdała egzamin”), niepożądanych”, w tym głównie działaczy
wytężonej pracy to były rezydent KGB w Polsce zauważył ra- rozwiązanej „Solidarności”. W ten sposób SB
operacyjnej. czej, że ta wizyta była „wielkim triumfem „pomagała” społeczeństwu w spokojnym i god-
Kościoła katolickiego” i dodała „sił i otuchy nym przeżywaniu pielgrzymek Ojca Świętego.
polskiej opozycji”. Adam Dziurok
A pap/caf
kcja zabezpieczania pielgrzymki pa-
pieskiej do kraju od 2 do 10 czerwca
1979 r., choć miała miejsce jeszcze
w okresie kalendarzowej wiosny, otrzymała
kryptonim „Lato-79”.
„Lato-79”
Skala podjętych wówczas przez władze
działań była doprawdy imponująca. Do „ope-
racyjnej penetracji i likwidowania szkodli-
wych inicjatyw” wykorzystano 2 tys. funk-
cjonariuszy. W stan gotowości postawiono
Gość Niedzielny 19 października 2008
Papież
pod Nowym Targiem, 8 czerwca 1979 r.
Zdjęcie operacyjne SB
a produkcja obuwia
Rzeczywistość systemu robotniczej narzuconym przez propagandę „jest normalnym dniem pracy, a pracownicy
komunistyczną. Sen z powiek spędzały im apele pierwszej zmiany w sporadycznych wypadkach
komunistycznego księży nawołujących do masowego udziału mogą otrzymać urlop”. Według „oficjalnych da-
sprawiała, że władze w pielgrzymce bez uzgadniania tego z dyrekcją nych dyrekcji NZPS w dniu pielgrzymki 80%
zakładów lub do składania podań o udzielenie załogi podjęło pracę”, natomiast ustalenia SB
wykorzystywały każdy w tym dniu urlopu. Obawiano się zwłaszcza mówiły o 40–50-procentowej absencji. 9 czerw-
nadarzający się pretekst o frekwencję w największym przedsiębiorstwie ca szefostwo SB, powołując się na wiarygodne
regionu – Nowotarskich Zakładach Przemysłu źródła, ustaliło ostatecznie, że w NZPS w dniu
do powstrzymania Skórzanego (NZPS). 16 maja podczas spotkania uroczystości pracowało 30 proc. załogi, tym-
działaczy partii poinformowano, że „nie bę- czasem dyrekcja zakładu przekazała władzom
wiernych od udziału dzie wolnego dnia dla załogi NZPS w dniu wi- partyjnym „zawyżone liczby obecnych w tym
19 października 2008 Gość Niedzielny
w spotkaniach z Janem zyty papieża”. 5 czerwca sekretarz Komitetu dniu w pracy”. I właśnie dane oficjalne zostały
Wojewódzkiego PZPR w Nowym Sączu odrzu- uwzględnione w ocenie wizyty Ojca Świętego
Pawłem II. Na Podhalu cił postulaty odpracowania tego dnia w innym w Nowym Targu przygotowanej przez instancję
uwypuklono aspekt terminie z „uwagi na niewykonanie zadań pla- partyjną, w której napisano, że „w wielu zakła-
nowych”. W tym czasie szacowano, że około dach i spółdzielniach nie zgłosiło się do pracy
ekonomiczny wizyty. 80 proc. załogi, czyli około 6 tys. osób, złożyło w dniu 8 czerwca od kilku do kilkunastu pro-
podania o urlop. Niepewność pracowników cent pracowników”, co oczywiście kłóciło się
co do decyzji dyrekcji zakładu i przedłużają- ze stanem faktycznym, jednak ze względów
K
omuniści obawiali się masowej absen- ce się dyskusje sprawiły, że 5 czerwca nastą- propagandowych należało ogłosić korzystne
cji w zakładach podczas uroczystości pił „spadek produkcji dziennej obuwia do 5 dla władz liczby, by w ten sposób pomniejszyć
8 czerwca 1979 r. w Nowym Targu, tysięcy par”. Ostatecznie w przeddzień wizy- rangę papieskiej wizyty na Podhalu.
bo to kłóciło się z ideologicznym obrazem klasy ty Ojca Świętego zdecydowano, że 8 czerwca Marcin Kasprzycki
p rz e z m o rz e cz e rwo n e . Ko ś c i ó ł w Po ls c e po d rzą da m i kom u n i stów
10
Zamach 13 maja 1981 r.
Za kulisami zbrodni
Wiemy, kto strzelał
do Jana Pawła II,
ale nadal nieznani
są mocodawcy Ali Agcy,
którzy wysłali go
na Plac św. Piotra,
aby zabił
Papieża Polaka.
Ś
roda 13 maja 1981 r. była pogodnym,
słonecznym dniem. Od wczesnych
godzin popołudniowych tłum wypeł-
niał Plac św. Piotra, oczekując na spotkanie
z Papieżem. Rano rzymski pensjonat „Isa” przy
Via Cicerone opuścił młody Turek (l. 24), po-
EAST NEWS/AFP
Strzały na Placu św. Piotra Latem 1980 r. za pośrednictwem Omera przez kilka tygodni, szczegółowo, bardzo ob-
Audiencja zaczęła się punktualnie o godz. 17. Merlana, przedstawiciela tureckiej mafii, szernie wyjaśniając szereg faktów i okolicz-
Po wykonaniu jednego okrążenia pojazd z Oj- skontaktował się z przedstawicielami bułgar- ności. Wymieniał nazwiska trzech Bułgarów,
cem Świętym zaczął po raz drugi okrążać Plac skich służb specjalnych (Komitet za Drżawna z którymi spotkał się latem 1980 r. i którzy
św. Piotra. Zbliżył się do końca placu, koło Sigurnost). Zamieszkał w centrum Sofii w ho- eskortowali go na Plac św. Piotra w dniu zama-
Bramy Spiżowej. Tam Ojciec Święty przytulił telu „Witosza” w apartamencie nr 991. Tam chu. Nazwiska Kolew, Petrow i Bajramika nic
do piersi dwuletnią dziewczynkę Sarę Baroli. otrzymał zaliczkę na liczne podróże, które jednak włoskim prokuratorom nie mówiły.
Oddał ją rodzicom. Wykonał gest błogosławień- miały służyć do zmylenia tropów, oraz dalsze Nikt taki nie mieszkał w Rzymie. Wówczas
stwa, samochód ruszył. Nikt nie zauważył, jak kontakty, tureckie i międzynarodowe, dla sędzia Martella wpadł na pomysł, aby skon-
nagle, ponad tłumem, wzniosły się dłonie trzy- zdobycia broni. Ostatecznie nabył ją w Wied- frontować Agcę ze zdjęciami operacyjnymi,
mające pistolet. Nastąpiły dwa, jeden po dru- niu. Agca w momencie zatrzymania na Placu które zostały zrobione do zupełnie innej spra-
gim, wystrzały. Była godz. 17.19. Ojciec Święty, św. Piotra miał przy sobie kartkę z pięcioma wy. Mianowicie w grudniu 1981 r. bojówki
trafiony dwoma kulami, osunął się na siedzenie numerami telefonów: dwa były do bułgar- Czerwonych Brygad, terrorystycznej orga-
samochodu. Agcę ujęto na miejscu zbrodni. skiej ambasady w Rzymie, jeden do oddziału nizacji utrzymującej także kontakty z bezpie-
Został złapany dzięki przytomności umysłu konsularnego, jeden do przedstawicielstwa ką Bloku Wschodniego, dokonały porwania
franciszkanki, s. Letycji z Bergamo. Balkanair (bułgarskich linii lotniczych), amerykańskiego generała Jamesa L. Doziera.
a jeden, którego nie było w żadnej oficjalnej Śledztwo wykazało, że terroryści mieli kon-
Wilk szary czy czerwony? księdze adresowej, był poufnym kontaktem takt także z Bułgarami. Od tego momentu
Agca działał w szeregach nacjonalistycz- do rezydenta bułgarskiej bezpieki. Nie wzbu- włoski kontrwywiad zaczął interesować się
nej organizacji „Szare Wilki”, która od lat wal- dziło to wówczas zainteresowania śledczych. Bułgarami pracującymi w Rzymie. Zrobiono
czyła z rządem tureckim. Ekstremiści chcieli Pierwszy proces, który odbył się w lipcu 1981 r. im zdjęcia oraz zastosowano wobec nich także
obalić laicki rząd i zbudować w Turcji państwo był krótki (trwał 3 dni) i nie był specjalnie wni- inne środki operacyjne. Agca został skon-
wyznaniowe. Agca został wkrótce wybrany kliwy. Agcę skazano na dożywocie. W czasie frontowany z albumem zawierającym ponad
Gość Niedzielny 19 października 2008
do zadań specjalnych. 1 lutego 1979 r. zastrzelił procesu zachowywał się poprawnie, twier- 50 zdjęć Bułgarów oraz innych osób, których
Abdiego Ipekci, redaktora naczelnego sto- dząc, że plany zabicia papieża ułożył sam. Wy- fotografie dołączono, aby utrudnić identy-
łecznego dziennika „Milliyet”. Ujęty, został rok nie tylko przyjął ze spokojem, ale nawet, fikację. W takich okolicznościach ustalone
osadzony w specjalnym wojskowym więzieniu pomimo sugestii ze strony swoich prawników, zostały ich prawdziwe nazwiska: „Kolew”
Kartal Maltepe. Teoretycznie nie było z niego nie odwołał się od niego. Jakby czekał na inny naprawdę nazywał się Todor Ajwazow i był
ucieczki. „Szare Wilki” miały jednak wpły- rozwój wypadków. kasjerem ambasady w Rzymie, „Petrow” był
wowych przyjaciół. 25 listopada 1979 r. Agca pseudonimem mjr. Żeliu Wasyliewa, zastępcy
uciekł z więzienia przebrany w mundur straż- Znajomi z fotografii attaché wojskowego, a „Bajramik” okazał się
nika. Tuż po ucieczce napisał list do dziennika Minął jednak rok i nic się nie działo. Agca pseudonimem Sergieja Antonowa, zastęp-
„Milliyet”, w którym groził, że zabije papieża, postanowił więc wziąć sprawy w swoje ręce. cy dyrektora bułgarskich linii lotniczych
jeżeli ten przyjedzie do Turcji. Później szybko W czasie rozmów z włoskim sędzią Ilario Mar- w Rzymie. Dla nikogo nie było tajemnicą,
opuścił Turcję. tellą uchylił nieco rąbka tajemnicy. Zeznawał że bułgarskie służby znajdowały się pod
K o ś c i ó ł w P o l s c e p o d r z ą d a m i k o m u n i s t ó w. p r z e z m o r z e c z e r w o n e
11
Zamach 13 maja 1981 r.
Jacek Bekman
służby różne zadania.
Agca nie tylko rozpoznał ich twarze,
ale także obszernie scharakteryzował
ich mieszkania, gdzie prowadził rozmowy
na temat planowanego zamachu. Bułgarzy
mieli go osłaniać, m.in. planowano rzucić
w tłum granat ogłuszający. Jego wybuch
miał spotęgować panikę na Placu św. Piotra
i ułatwić mordercy ucieczkę. Z zamieszania
skorzystał natomiast drugi zamachowiec
Oral Celik, kolega szkolny Agcy, który znajdo-
wał się na Placu św. Piotra i prawdopodobnie
także strzelał do Papieża.
Operation Papst
W listopadzie 1982 r. został aresztowany
Siergiej Antonow. Pozostałych Bułgarów chro-
nił immunitet dyplomatyczny i zdołali uciec
do Sofii. Ostatecznie więc na ławie oskarżo-
nych obok Antonowa zasiedli tylko Turcy:
Omar Bagci i Musa Celebr, związani z turecką
mafią. Władze bułgarskie za wszelką cenę
próbowały dostać się do Agcy. W tym celu
wymyślono śledztwo przeciwko niemu w spra- W kwietniu 1986 r. sąd uniewinnił wszystkich Ormankow, ten sam, który jako sędzia brał
wie przestępstwa, jakiego miał się dopuścić oskarżonych z braku dowodów. udział w przesłuchaniu Agcy.
w czasie pobytu w Sofii, używając fałszywego W latach 90. o incydencie z udziałem buł-
paszportu. Wszystko to była lipa, ale Wło- garskiego tłumacza Agca opowiedział sę- Nowy trop?
si wyrazili zgodę na przesłuchanie Turka. dziemu Ferdinando Imposimato, który dalej Otwarte pozostaje pytanie, czy służby
W październiku 1983 r. do Rzymu przybyli prowadził śledztwo w tej sprawie. W 2005 r. specjalne PRL mogły posiadać jakąś wiedzę
dwaj sędziowie Jordan Ormankow i Petkow w aktach, które zostały po bezpiece NRD na temat zamachu na papieża. Wiadomo, że pod-
vel Markow, który występował także jako Stasi, odkryto zapiski o tajemniczej operacji czas audiencji generalnych na Placu św. Piotra
tłumacz. Dwukrotnie przesłuchiwali Agcę „Papst”, czyli Papież. Operacja była prowa- przebywał funkcjonariusz wywiadu PRL. Na-
w więzieniu. W czasie drugiego spotkania dzona na prośbę bułgarskich towarzyszy, aby tomiast 13 maja 1981 r. miało ich tam być więcej.
sędzia Martella podczas przerwy zaprosił poprzez działania dezinformacyjne odciągnąć Nie zachowała się żadna dokumentacja w tej
swych bułgarskich gości na kawę. Z zaprosze- uwagę od bułgarskiego śladu. Przypuszcza sprawie, poza dokumentami ewidencyjnymi
nia skorzystał Ormankow. Natomiast Petkow się, że elementem tych działań mogło być po- i wpisami do paszportów służbowych. Jednak
na moment został sam z Agcą. W języku tu- rwanie Emanueli Orlandi, córki świeckiego z innych dokumentów wynika, że Jan Paweł
reckim ostrzegł go, że jeśli będzie dalej mówił pracownika Watykanu. Za jej uwolnienie II był od początku swego pontyfikatu inwi-
o bułgarskim tropie, zginie on i cała jego ro- porywacze domagali się uwolnienia Agcy. gilowany przez wszystkie służby specjalne
dzina. Proces rozpoczął się w 1985 r. W trak- Nigdy nie została odnaleziona. Oficerem buł- Bloku Wschodniego, w tym także Departament
cie rozprawy Agca odwołał swoje zeznania garskiego wywiadu, który kontaktował się I MSW. Tajne materiały wywiadu PRL trafiały
i robił wszystko, aby rozbić akt oskarżenia. ze Stasi w sprawie operacji „Papst”, był Jordan prosto do centrali KGB w Moskwie.
W roku ubiegłym tygodnik „Wprost” ujaw-
paweł grajewski
– Księże biskupie,
nie mieszajcie za dużo
w raz ustalonym
Auschwitzu
robić nie będziecie
L
isty pisane były niejednokrotnie tym sa- wizyty Papieża na Śląsku, ale nie za wszelką Była też idea budowy na całym lotnisku
mym charakterem pisma. Ówczesny or- cenę. A ceną tą miały być m.in. imienne spi- wieżyczek obserwacyjnych, aby kontrolować
dynariusz katowicki bp Herbert Bednorz sy pielgrzymów, którzy powinni – zdaniem i fotografować pielgrzymów. – Auschwitzu
chciał, by Papież przyjechał na Śląsk jeszcze milicji – przybywać na lotnisko w pięćdzie- z wizyty Papieża robić nie będziecie! – zdener-
podczas pierwszej pielgrzymki do Polski sięcioosobowych grupach, prowadzeni przez wował się odpowiedzialny za przygotowanie
w 1979 r. Trzy razy pisał w tej sprawie do Ojca księdza, mającego być zarazem gwarantem, placu ks. Rudolf Brom, a jego słowa i nazwisko
Świętego, a także do Edwarda Gierka. Opór że grupa nie podejmie niewłaściwych działań zacytowała nazajutrz „Wolna Europa”. Ks. Brom
komunistycznych władz okazał się jednak politycznych. zastanawia się dziś, kto przekazał radiu relację
zbyt wielki. Jak wspomina ówczesny kapelan bp. Bed- o zajściu, bo na pewno nie zrobił tego żaden
W 1983 r. decyzja polityczna o przyjeździe norza, dziś ekonom Konferencji Episkopatu z obecnych tam przedstawicieli strony kościel-
Papieża na Górny Śląsk zapadła, ale nie oby- Polski ks. Jan Drob, pojawił się też pomysł, nej. Ostatecznie pomysł z wieżyczkami upadł
ło się bez rzucania kłód pod nogi. Na pierw- by pielgrzymkę mężczyzn do Piekar, która i przystąpiono do przygotowania papieskiego
szym kościelno-rządowym spotkaniu w spra- tradycyjnie odbywa się w ostatnią niedzie- ołtarza z wielkim krzyżem z kwiatów oraz sek-
wie organizacji wizyty w Katowicach władze lę maja, potraktować jako poligon dla służb torów dla pielgrzymów. O wysokości ołtarza
postawiły żądania tak absurdalne, że ówcze- specjalnych przed czerwcowym przyjazdem zadecydował eksperyment z balonikiem, który
sny kanclerz katowickiej kurii ks. Wiktor Papieża do Katowic. Na takie słowa bp Bednorz wypuszczano tak wysoko, aż był widoczny
Skworc, obecny ordynariusz tarnowski, ze- aż powstał z miejsca. – Nigdy! – odparł, dorzu- z każdego miejsca lotniska. Maksymalną po-
rwał rozmowy. Oświadczył, że Kościół chce cając parę innych twardych słów. jemność placu oszacowano na ponad 1,2 mln
ludzi. Papieski helikopter wylądował w Kato-
archiwum GN/Marek Dworaczyk
„Przejazd Papy”
13 czerwca 1987 r. Trudności komunikacyjne
Komunistyczni włodarze PRL, nie mogąc
w historii Łodzi, zapobiec wizycie, traktowali ją niczym zło ko-
borykającej się nieczne i starali się jak najbardziej ograniczać
jej zasięg. Entuzjazm zapracowanych łodzian
z ogromem problemów – „jakby w biegu między trzecią zmianą a ro-
(gospodarczych, dziną” – od początku był systemowo gaszony
przez propagandowe newsy o poważnych
społecznych, trudnościach komunikacyjnych.
Organizującej papieską wizytę kurii bi-
demograficznych skupiej próbowano narzucić astronomiczne
czy ekologicznych) oraz koszta. Co ciekawe, w wyliczeniu przygotowa-
nym przez Łódzki Aeroklub, dysponenta płyty
z mitem „czerwonego lotniska, obok m.in. liczonych w tysiącach do-
miasta”, miało miejsce larów strat związanych z zerwaniem umowy
z zagranicznym kontrahentem, znalazł się
wydarzenie, z którym i punkt, że cała impreza może pośrednio
(przez zniszczenie runa) przyczynić się nawet
wiązano wiele nadziei. do spadku pogłowia liczącego 400 sztuk stada
owiec, które pasały się na tym terenie (!).
Problemy wyniknęły również przy okazji
W
trakcie trzeciej pielgrzymki do kra- ustalania programu wizyty i miejsc, które
ju reymontowską „ziemię obieca- miałby odwiedzić Papież. W ten sposób wyeli-
caf/zbraniecki
ną” odwiedził sam Ojciec Święty. minowano z programu kościół Matki Boskiej
Oczekiwania mającego się w związku z tym Zwycięskiej, wybudowany jako wotum za „cud
dokonać „cudu przemiany” dotyczyły nie tylko nad Wisłą”, oraz zakłady im. Marchlewskiego,
ożywienia ducha religijnego, ale głównie na- postrzegane jako bastion „Solidarności”. Jan Paweł II z dziećmi, które tego dnia
dziei na lepsze jutro czy nawet na interwencję przystąpiły do I Komunii św.
Opatrzności w sytuację bytową mieszkańców Wmieszani w tłum
tego „nierokującego” miasta. Nad przebiegiem wizyty czuwał w peł- do wygłoszenia części modlitwy wiernych.
Trasa pielgrzymki obejmowała 3 spotkania ni zmobilizowany aparat bezpieczeństwa. Uniknął planowanego w przeddzień aresz-
– Mszę dla ponad miliona wiernych (w tym W ramach operacji „Zorza II” zabezpieczano towania, ale jeszcze na schodach do mówni-
1500 pierwszokomunijnych dzieci) na lotnisku poszczególne etapy wizyty. Funkcjonariusze cy władze próbowały go zatrzymać. Zadania
Lublinek, z inteligencją w katedrze oraz z łódz- BOR-u urządzili swego rodzaju polowanie dezintegracyjne mieli realizować wmiesza-
kimi włókniarkami w zakładach „Uniontex”. na Jerzego Kropiwnickiego, zaproszonego ni w tłum pątników tajni współpracownicy
władz. Według podejrzeń strony kościelnej,
caf/m.langda
caf/damazy kwiatkowski
11 osób zaangażowanych w działalność opo-
zycyjną, którym postawiono zarzuty przy-
gotowywania ataku terrorystycznego. Wśród
aresztowanych między innymi byli Jan Rożek,
przywódca „Solidarności” Rolników, Danuta
Winiarska i Stanisław Węglarz, członkowie
Jan Paweł II w Lublinie, 9 czerwca 1987 r. nielegalnej wówczas Rady Tymczasowej NSZZ
Pierwsza wizyta Papieża „Solidarność”.
operacyjnych z Tarnobrzega, 200 funkcjona- Pomimo podjętych działań, nie udało
w Lublinie, od momentu riuszy operacyjnych z Zamościa. SB się zapobiec antypaństwowym incyden-
wyboru na zwierzchnika Wszystkich funkcjonariuszy obowiązy- tom. W czasie spotkania na dziedzińcu KUL
wały zasady zachowania w czasie działań lubelski działacz KPN Dariusz Wójcik przemy-
Kościoła katolickiego, operacyjnych. Tylko w przypadku zagrożenia cił i rozwinął transparent z logo KPN. Analo-
terrorystycznego funkcjonariusze mogli się giczna sytuacja powtórzyła się w czasie Mszy
okazała się poważnym zdekonspirować. W przypadku konieczno- na Czubach, gdzie, jak sama SB przyznała,
wyzwaniem ści reakcji na podejrzane lub niewłaściwie nie udało się odebrać wszystkich transparen-
zachowujące się osoby mieli interweniować tów. Papież zobaczył transparenty lubelskiej,
organizacyjnym za pośrednictwem służb porządkowych. świdnickiej, chełmskiej „Solidarności” czy też
dla aparatu W stosunku do osób, których nie można było lubelskiego NZS.
wyizolować z tłumu, należało odpowiednio Dorota Gałaszewska-Chilczuk
bezpieczeństwa.
caf/damazy kwiatkowski
9 czerwca 1987 r. był
bodaj dniem największej
mobilizacji lubelskiej
bezpieki.
S
B szacowała, że w uroczystościach na tra-
Gość Niedzielny 19 października 2008
Przez Morze
Czerwone
19 października 2008 Gość Niedzielny
dodatek specjalny
do „Gościa Niedzielnego”
przygotowany przez IPN i zespół GN