Vous êtes sur la page 1sur 40

Jerzy Plechanow

O roli jednostki w historii

http://maopd.wordpress.com/

Praca Plechanowa O roli jednostki w historii po raz pierwszy ogoszona zostaa w czasopimie Naucznoje obozrienie (Przegl d naukowy! nr " i # pod pseudonimem $% &irsanow% P'(niej Plechanow w czy j do zbioru )a dwadcat* let+ kt'ry ukaza si, w -./0 r%

Maoistowski Projekt Dokumentacyjny 20 2


2

! W drugiej poowie lat siedemdziesitych minionego stulecia nie yjcy ju dzi Kablic napisa artyku !"ozum i uczucie jako czynniki post#pu$% w kt&rym powoujc si# na 'pencera dowodzi( e g&wn rol# w)( post#powym ruchu ludzkoci odgrywa uczucie( rozum za podrz#dn i nadto cakowicie podporzdkowan) Kablicowi oponowa pewien !czcigodny socjolog$2 kt&ry da wyraz ironicznemu zdziwieniu z powodu teorii stawiajcej rozum na drugi plan) !*zcigodny socjolog$ mia oczywicie racj# bronic rozumu) +wierdzenie jego byoby jednak znacznie bardziej suszne( gdyby nie wchodzc w istot# poruszonego przez Kablica zagadnienia wykaza( jak dalece niemoliwe i niedopuszczalne byo samo jego postawienie) "zeczywicie( teoria !czynnik&w$ jest ju sama przez si# bezpodstawna( gdy wyodr#bnia dowolnie r&ne strony ycia spoecznego( biorc je za podstaw#( przeksztacajc je w siy szczeg&lnego rodzaju( kt&re z r&nych stron i z nier&wnym powodzeniem wiod czowieka spoecznego drog post#pu) ,ecz jeszcze bardziej bezpodstawna jest ta teoria w postaci( jak nada jej Kablic przeobraajc w swoiste zasady socjologiczne ju nie t# czy inn stron# dziaalnoci czowieka spoecznego( lecz r&ne dziedziny indywidualnej wiadomoci) ' to zaprawd# -erkulesowe supy abstrakcji. dalej kroczy/ nie podobna( gdy tu si# rozpoczyna komiczne kr&lestwo cakiem ju oczywistego absurdu) 0a to wanie winien by !czcigodny socjolog$ zwr&ci/ uwag# Kablica i jego czytelnik&w) 1jawniwszy( do jakich dungli abstrakcji zawiodo Kablica pragnienie znalezienia dominujcego !czynnika$ w historii( !czcigodny socjolog$( by/ moe( niechccy zrobiby co nieco dla sprawy krytyki samej teorii czynnik&w) 2yo by to w owym czasie z poytkiem dla nas wszystkich) 0ie stan on jednak na wysokoci zadania) 3n sam stan na gruncie tej samej teorii r&nic si# od Kablica wycznie skonnoci do eklektyzmu( dzi#ki4 kt&remu wszystkie !czynniki$ wydaway mu si# jednakowo wane) 5klektyczne waciwoci jego umysowoci znalazy p&6niej szczeg&lnie jaskrawy wyraz w wycieczkach przeciwko dialektycznemu materializmowi( w kt&rym upatrywa nauk# skadajc w o7ierze !czynnikowi$ ekonomicznemu wszystkie inne( nauk# sprowadzajc do zera rol# jednostki w historii) !*zcigodnemu socjologowi$ nawet na myl nie przyszo( e materializmowi dialektycznemu obcy jest punkt widzenia !czynnik&w$ i e tylko przy absolutnej niezdolnoci do logicznego mylenia mona w nim widzie/ usprawiedliwienie tzw) kwietyzmu2a) 0aley zreszt zaznaczy/( e w tej pomyce !czcigodnego socjologa$ nie ma nic oryginalnego) 8openiao j( popenia i prawdopodobnie dugo jeszcze popenia/ j b#dzie wielu innych)))

'konno/ do kwietyzmu zacz#to zarzuca1 materialistom ju w&wczas( gdy nie mieli jeszcze wyrobionego pogldu dialektycznego na przyrod# i histori#) 0ie co7ajc si# w !pomroki dziej&w$ przypominamy tylko sp&r znanego uczonego angielskiego 8riestleya z 8reissem) 8reiss badajc teorie naukowe 8riestleya dowodzi( e materializm nie da si# pogodzi/ z poj#ciem wolnoci i znosi wszelk tw&rcz inicjatyw# jednostki) W odpowiedzi na to 8riestley powoa si# na dowiadczenie yciowe) !0ie m&wi# o sobie( chocia i mnie oczywicie nie mona nazwa/ najbardziej nieruchomym spor&d zwierzt( :; am not the most torpid and li7eless o7 all animals<. lecz zapytuj# was gdzie znajdziecie wi#cej energii myli( wi#cej aktywnoci( wi#cej siy i wytrwaoci w deniu do najwaniejszych cel&w( anieli wr&d zwolennik&w nauki o koniecznoci=$ 8riestley mia na myli demokratyczn sekt# religijn tak zwanych w&wczas christian necessarians2b) 0ie wiemy( czy bya ona rzeczywicie tak czynna( jak mniema nalecy do niej 8riestley) >le to nie jest istotne) 0ie ulega najmniejszej wtpliwoci( e pogld materialistyczny na wol# ludzk doskonale daje si# pogodzi/ z najbardziej energiczn dziaalnoci praktyczn) ,anson3 zaznacza( e !wszystkie doktryny( kt&re stawiay woli ludzkiej najwi#ksze wymagania( w zaoeniach swych gosiy niemoc tej woli negoway wolno/ i oddaway wiat pod wadz# 7atalizmu$) ,anson nie ma racji sdzc( e wszelkie negowanie tak zwanej wolnoci woli prowadzi do 7atalizmu) 0ie przeszkodzio mu to jednak dostrzec nad wyraz ciekawego historycznego 7aktu istotnie( historia jest dowodem( e nawet 7atalizm nie tylko e nie zawsze przeszkadza aktywnej dziaalnoci praktycznej( lecz( przeciwnie( w pewnych okresach by psychologicznie niezb,dn podstaw takiej dziaalnoci) 0a dow&d susznoci tego twierdzenia powoamy si# na purytan&w( kt&rzy swoj energi przecign#li wszystkie inne partie >nglii ?@;; stulecia( oraz na wyznawc&w Aahometa( kt&rzy w kr&tkim okresie czasu opanowali ogromny pas ziemi od ;ndii do -iszpanii) 2ardzo si# myl ci( kt&rych zdaniem wystarczy przekona/ si# o nieuchronnoci danego szeregu wydarzeB( by znikn#a w nas wszelka psychologiczna moliwo/ wsp&dziaania z nim lub przeciwstawiania si# mu3a) Wszystko tu jest zalene od tego( czy moja osobista dziaalno/ stanowi niezb#dne ogniwo w aBcuchu niezb#dnych wydarzeB) Ceeli tak jest( to tym mniej si# waham i post#puj# w spos&b bardziej zdecydowany) ; nie ma w tym nic dziwnego( gdy twierdzimy( e dana jednostka uwaa swoj dziaalno/ za niezb#dne ogniwo w aBcuchu niezb#dnych wydarzeB( znaczy to mi#dzy innymi( e brak wolnoci woli r&wnoznaczny jest dla tej jednostki z absolutn niezdolnoci do bezczynnoci i e ten wanie brak wolnoci woli
9

odzwierciedla si# w jej wiadomoci jako niemo2no1 post,powania inaczej+ ni2 post,puje) Cest to wanie ten nastr&j psychologiczny( kt&ry moe by/ wyraony synnym powiedzeniem ,utra !-ier stehe ich( ich kann nicht anders$3b i dzi#ki kt&remu ludzie wykazuj najbardziej nieujarzmion energi#( dokonuj najbardziej zdumiewajcych( bohaterskich czyn&w) 0astr&j ten by obcy -amletowi i dlatego m&g si# on zdoby/ tylko na narzekania i pr&ne rozwaania) ; dlatego -amlet nigdy nie pogodziby si# z tak 7ilozo7i( wedug kt&rej wolno/ jest tylko koniecznoci( kt&ra przenikn#a do wiadomoci) 'usznie zauway Eichte !jaki czowiek+ taka jest jego 3ilozo3ia$) !! 0iekt&rzy przyj#li u nas z powag twierdzenie 'tammlera9 o nierozwizalnej jakoby sprzecznoci( waciwej rzekomo pewnej zachodnioFeuropejskiej teorii spoecznoFpolitycznej) Aamy na myli znany przykad z za/mieniem ksi#yca) W istocie jest to przykad arcyniedorzeczny) Go warunk&w( kt&rych poczenie niezb#dne jest( by nastpio za/mienie ksi#yca( dziaalno/ ludzka w aden spos&b nie naley i nalee/ nie moe) Cu z tego tylko powodu partia wsp&dziaania z za/mieniem ksi#yca mogaby powsta/ tylko w domu obkanych) ,ecz gdyby nawet dziaalno/ ludzka stanowia jeden ze wspomnianych warunk&w( to do partii za/mienia ksi#yca nie wstpiby jednak nikt spor&d tych( kt&rzy pragnc gorco je zobaczy/ byliby jednoczenie przekonani( e nastpi ono koniecznie i bez ich wsp'dziaania) W tym wypadku ich !kwietyzm$ sprowadzaby si# tylko do powstrzymania si# od zbytecznego( czyli bezu2ytecznego dziaania i nie miaby nic wsp&lnego z prawdziwym kwietyzmem) >by przykad za/mienia ksi#yca przesta by/ niedorzecznoci w omawianym przez nas wypadku wspomnianej partii( naleao by go cakowicie zmieni/) 0aleao by wyobrazi/ sobie( e ksi#yc jest obdarzony wiadomoci i e jego pooenie w przestworzach niebieskich( powodujce za/mienie( wydaje mu si# wynikiem samookrelenia jego wasnej woli i nie tylko sprawia mu wielk rozkosz( lecz jest r&wnie koniecznym warunkiem dla jego pokoju duchowego( na skutek czego stale nami#tnie dy do zaj#cia tego pooenia9a) Hdybymy wyobrazili sobie to wszystko( naleao by zada/ sobie pytanie( co odczuby ksi#yc( gdyby wreszcie odkry( e jego ruch w przestworzach niebieskich okrela w rzeczywistoci nie jego wola( ani te !idee$( lecz( przeciwnie F wol# i !idee$ jego okrela jego ruch) Wedug 'tammlera( takie odkrycie stanowczo uczynioby go niezdolnym do ruchu( gdyby nie wydosta si# z tarapat&w za porednictwem jakiej logicznej sprzecznoci) 8rzypuszczenie takie jest
D

jednak stanowczo bezpodstawne) 3dkrycie to mogoby si# sta/ jednym z 3ormalnych powod&w zego humoru ksi#yca( jego moralnego rozd6wi#ku wewn#trznego( sprzecznoci mi#dzy jego !ideaami$ a mechaniczn rzeczywistoci) 8oniewa jednak zakadamy( i !stan psychiczny ksi#yca$ cakowicie uwarunkowany jest ostatecznie jego ruchem( tote w ruchu naleao by szuka/ przyczyny jego wewn#trznego rozd6wi#ku) 8rzy uwanym podejciu do sprawy okazao by si#( by/ moe( e gdy ksi#yc znajduje si# w apogeum( biada on nad tym( e nie ma wolnoci woli( w perygeum za ta sama okoliczno/ stanowi dlaB nowe 7ormalne 6r&do moralnej rozkoszy i otuchy) Aogo by te sta/ si# odwrotnie moe okazao by si#( e nie w perygeum( lecz w apogeum znajdzie on spos&b na pogodzenie wolnoci z koniecznoci) W kadym razie jednak nie ulega wtpliwoci( e takie pogodzenie jest zupenie moliwe( e wiadomo/ koniecznoci doskonale daje si# pogodzi/ z najenergiczniejsz dziaalnoci praktyczn) +ak przynajmniej bywao dotychczas w historii) ,udzie negujcy wolno/ woli przecigali cz#sto pod wzgl#dem siy wasnej woli wszystkich wsp&czesnych i stawiali jej najwi#ksze wymagania) +akich przykad&w jest mn&stwo) ' one powszechnie znane) Japomnie/ o tych przykadach tak( jak widocznie zapomina o nich 'tammler( mona tylko wskutek wiadomej niech#ci widzenia historycznej rzeczywistoci tak( jaka ona jest) 8odobna niech#/ silnie zakorzeniona jest wr&d naszych subiektywist&w i niekt&rych niemieckich 7ilistr&w) >le jak powiedziaby 2ieliBski( 7ilistrzy i subiektywici to nie ludzie( lecz po prostu widma) "ozpatrzmy jednak dokadniej wypadek( gdy czowiek czyny swe F przesze( tera6niejsze lub przysze F widzi cakowicie obleczone w szat# koniecznoci) Wiemy ju( e w takim wypadku czowiek uwaajcy siebie za posaBca boego F jak Aahomet( za wybraBca nieuniknionego losu F jak 0apoleon( lub za wyraziciela niczym niezmoonej siy historycznego ruchu F jak niekt&rzy dziaacze spoeczni ?;? stulecia( e taki czowiek przejawia prawie ywioow sil# woli burzc jak domki z kart wszelkie zapory( wznoszone na jego drodze przez -amlet&w i -amlecik&w z r&nych powiat&w9b) 0as jednak wypadek ten interesuje teraz z innej strony( a mianowicie kiedy wiadomo/ zdeterminowania mojej woli wyst#puje przede mn tylko w postaci cakowitej subiektywnej i obiektywnej niemoliwoci post#powania inaczej( anieli post#puj#( oraz gdy okrelone czyny moje s przeze mnie jednoczenie najbardziej podane ze wszystkich moliwych czyn&w F w&wczas konieczno/ utosamia si# w mej wiadomoci z wolnoci( a wolno/ F z koniecznoci i w&wczas nie jestem wolny tylko w tym znaczeniu( e nie
I

mog, naruszy1 tej to2samoci wolnoci i koniecznoci F nie mog, przeciwstawi1 ich sobie nawzajem+ nie mog, czu1+ 2e jestem skr,powany przez konieczno1) $le podobny brak wolnoci jest zarazem najzupeniejszym jej przejawem) 'immelD twierdzi( e wolno/ jest zawsze wolnoci od czego i e tam( gdzie wolno/ nie jest pomylana tylko jako przeciwieBstwo nieFwolnoci( nie ma ona sensu) Cest to oczywicie suszne) >le na podstawie tej maej elementarnej prawdy nie mona obali/ twierdzenia stanowicego jedno z najbardziej genialnych odkry/( dokonanych kiedykolwiek przez myl 7ilozo7iczn( e wolno/ F jest to wiadomo/ koniecznoci) Ge7inicja 'immla jest zbyt wska) 'tosuje si# ona tylko do wolnoci od wi#z&w zewn#trznych) Gop&ki mowa tylko o tego rodzaju wi#zach( utosamienie wolnoci z koniecznoci byoby w najwyszym stopniu komiczne. zodziej nie jest wolny( gdy wyciga now chustk# z czyjej kieszeni( jeeli przeszkadza mu si# w tym i dop&ki w ten czy inny spos&b nie pokona czyjego oporu) ,ecz pr&cz tego prymitywnego i powierzchownego poj#cia wolnoci jest inne( bez por&wnania g#bsze) 8oj#cie to nie istnieje zupenie dla ludzi niezdolnych do 7ilozo7icznego mylenia( ludzie za zdolni do takiego mylenia dochodz do tego poj#cia tylko wtedy( gdy zdoaj zerwa/ z dualizmem i zrozumie/( e pomi#dzy podmiotem z jednej strony a przedmiotem F z drugiej( wcale nie ma tej przepaci( jak wyobraaj sobie dualici) "osyjski subiektywista przeciwstawia naszej rzeczywistoci kapitalistycznej swe utopijne ideay i poza takie przeciwstawienie nie wykracza) 'ubiektywiciDa ugrz#6li w bagnie dualizmu) ;deay tak zwanych rosyjskich !uczni&w$Db s bez por&wnania mniej podobne do rzeczywistoci kapitalistycznej ni ideay subiektywist&w) Cednake pomimo to !uczniowie$ potra7ili znale6/ most czcy ideay z rzeczywistoci) !1czniowie$ wznieli si# do monizmu) Kapitalizm( zdaniem !uczni&w$ w swoim rozwoju doprowadzi do swego zaprzeczenia i urzeczywistnienia idea&w !uczni&w$ rosyjskich i nie tylko rosyjskich) Cest to konieczno1 historyczna) 4cze5 jest jednym z narz,dzi tej koniecznoci i nie mo2e nie by1 takim narz,dziem zar&wno z tytuu swego stanowiska spoecznego jak i ze wzgl#du na sw umysowo/ i moralno/ b#dc wytworem tego stanowiska) Cest to r&wnie jeden z aspekt'w koniecznoci) 'koro jednak jego stanowisko spoeczne urobio w nim taki wanie a nie inny charakter( spenia on nie tylko 7unkcj# narz#dzia koniecznoci i nie tylko nie moe jej nie spenia/( lecz
K

take gor co pragnie i nie mo2e nie pragn 1 jej speniania) Cest to jeden z aspekt'w wolnoci i nadto wolnoci( kt&ra wyrosa z koniecznoci( czyli( cilej m&wic( jest to wolno/( kt&ra utosamia si# z koniecznoci( konieczno/( kt&ra przeistoczya si# w wolno/Dc) 6aka wolno/ jest r&wnie wolnoci od pewnego skr#powania( jest ona take przeciwieBstwem pewnego skr#powania) H#bokie de7inicje nie obalaj powierzchownych( lecz dopeniajc je zachowuj je w sobie) 3 jakim wi#c skr#powaniu( o jakich wi#zach moe by/ mowa w tym wypadku= Cest rzecz jasn( e o skr#powaniu moralnym( hamujcym energi# tych( kt&rzy nie zerwali z dualizmem. o wi#zach powodujcych cierpienia ludzi( kt&rzy nie zdoali przerzuci/ mostu poprzez przepa/ dzielc ideay od rzeczywistoci) Gop&ki jednostka miaym wysikiem myli 7ilozo7icznej nie zdobya tej wolnoci( nie naley ona jeszcze cakowicie do siebie i wasn m#k moralny spaca haniebn danin# wyst#pujcej przeciwko niej zewn#trznej koniecznoci) +a sama jednostka odrodzi si# jednak do nowego( penego treci( dotychczas jej nieznanego ycia( skoro tylko zrzuci4 z siebie jarzmo tego m#czcego( haniebnego skr#powania i jej swobodna dziaalno/ wystpi jako wiadomy i swobodny wyraz koniecznociDd) 'taje si# ona wtedy wielk pot#g spoeczn i wtedy nic jej nie moe powstrzyma/ i nie powstrzyma( by w krzywd, kamstwa uderzy1 nawanic bo2 %%% !!! 8owt&rzmy wiadomo/ bezwarunkowej koniecznoci jakiego zjawiska moe tylko spot#gowa/ energi# czowieka F zwolennika owego zjawiska( kt&ry uwaa siebie za jedn z si wywoujcych je) Hdyby taki czowiek uznawszy jego konieczno/ czeka z zaoonymi r#kami( daby tym samym dow&d sabej znajomoci arytmetyki) W istocie przypu/my( e przy zaistnieniu okrelonej sumy warunk&w ' zjawisko > musi nastpi/) Gowiedlicie mi( e suma ta cz#ciowo ju istnieje( cz#ciowo za zaistnieje w okrelonym czasie +) 8rzekonawszy si# o tym ja( tzn) zwolennik zjawiska >( woam Cak to dobrze4 ; kad# si# spa/ a do radosnego dnia( w kt&rym ma nastpi/ przepowiedziane przez was wydarzenie) *& z tego wyniknie= Wynik b#dzie nast#pujcy w waszym obliczeniu do sumy '( niezb#dnej dla spowodowania zjawiska >( wczona bya r&wnie moja dziaalno1( kt&ra r&wna si#( dajmy na to( a) Wskutek tego( e zapadem w piczk#( w chwili + sum warunk&w sprzyjajcych nastpieniu danego zjawiska b#dzie ju nie '( lecz 'Fa :' minus
L

a<( co zmienia stan rzeczy) Aoliwe( e mnie zastpi inny czowiek( r&wnie skonny do bezczynnoci( na kt&rego jednak zbawczo wpyn przykad mojej apatii( kt&ra wydaa mu si# nader oburzajca) W tym wypadku si# a zastpi sia b i jeeli a r&wna si# b :a N b<( suma warunk&w sprzyjajcych nastpieniu > nadal pozostanie r&wna ' i zjawisko > jednak nastpi w tym samym czasie +) Ceeli jednak sia moja nie moe by/ uznana za( r&wn zeru( jeeli jestem zr#cznym i zdolnym pracownikiem i jeeli nikt mnie nie zastpi( w&wczas nie otrzymamy ju cakowitej sumy ' i zjawisko > nastpi p&6niej( ni przewidywalimy( lub w mniej penej postaci( ni oczekiwalimy( albo nawet nie nastpi wcale) Cest to jasne jak soBce i jeeli tego nie rozumiem( jeeli myl#( e ' pozostanie ' r&wnie po mojej zdradzie( to jedynie dlatego( e nie umiem liczy/) > czy tylko ja jeden nie umiem liczy/= Wy( kt&rzy przepowiedzielicie mi( e suma ' bezwzgl#dnie pojawi si# w czasie +( nie przewidzielicie tego( e natychmiast po rozmowie z wami poo# si# spa/) 2ylicie przekonani( e do koBca pozostan# dobrym pracownikiem. niepewn si# ocenilicie jako bardzo pewn) Wi#c r&wnie wasze obliczenie byo mylne) 8rzypu/my jednak( e adnej omyki nie popenilicie( e wszystko byo wzi#te w rachub#) W&wczas wasze obliczenie b#dzie si# przedstawiao w spos&b nast#pujcy powiadacie( e w czasie + otrzymamy sum# ') Go tej sumy warunk&w wejdzie jako wielko1 ujemna moja zdrada. jako wielko1 dodatnia wejdzie tu r&wnie &w pokrzepiajcy wpyw( jaki na ludzi o mocnym charakterze wywiera przekonanie( e ich denia i ideay s subiektywnym wyrazem obiektywnej koniecznoci) W tym wypadku suma ' rzeczywicie zaistnieje w okrelonym przez was czasie i nastpi zjawisko >) Wydaje si# to jasne) >le jeeli to jest jasne( dlaczego waciwie zbia mnie z tropu myl o nieuchronnoci zjawiska >= Glaczego wydao mi si#( e to skazuje mnie na bezczynno/= Glaczego w rozwaaniach o tym zapomniaem o najelementarniejszych zasadach arytmetyki= 8rawdopodobnie dlatego( e z warunk&w mego wychowania powstao we mnie nieprzeparte denie do bezczynnoci( nasza rozmowa za bya kropl( kt&ra przepenia kielich teje chwalebnej skonnoci) ; na tym koniec) 7 tym sensie+ jedynie w sensie pretekstu do ujawnienia mojej moralnej mi,czakowatoci i nieudolnoci wyst,powaa tu wiadomo1 koniecznoci) >le w aden spos&b nie mona jej poczytywa/ za przyczyn, tej mi#czakowatoci) 8rzyczyna tkwi nie w tym( lecz w warunkach mego wychowania) > wi#c))) > wi#c F arytmetyka jest nad wyraz godn szacunku i poyteczn nauk( kt&rej zasad nie powinni zapomina/ nawet panowie 7ilozo7owie( a F nawet zwaszcza panowie 7ilozo7owie)
M

> jak wpynie wiadomo/ koniecznoci danego zjawiska na czowieka mocnego( kt'remu nie zale2y na nim i kt'ry przeciwdziaa jego nastpieniu= +u sprawa wyglda nieco inaczej) 2ardzo moliwe( e osabi si# jego oporu) ,ecz kiedy przeciwnicy danego zjawiska przekonuj si# o jego nieuchronnoci= Hdy sprzyjajcych okolicznoci staje si# duo i gdy s one bardzo silne) Pwiadomo/ przeciwnik&w danego zjawiska co do nieuchronnoci jego nastpienia i osabienia ich energii stanowi tylko przejaw siy sprzyjajcych mu warunk&w) +akie przejawy z kolei wchodz w skad tych sprzyjajcych warunk&w) Cednake sia oporu osabnie nie u wszystkich przeciwnik&w) 1 niekt&rych wanie wskutek uwiadomienia sobie jego koniecznoci wzronie ona przeksztaciwszy si# w si, rozpaczy) -istoria w og&le( za historia "osji w szczeg&lnoci( daje wiele pouczajcych przykad&w tego rodzaju siy) Aamy nadziej#( i czytelnik przypomni je sobie bez naszej pomocy) W tym miejscu przerywa nam p) KarejewI( kt&ry aczkolwiek( rzecz jasna( nie podziela naszych pogld&w na wolno/ i konieczno/( a nadto nie aprobuje naszej skonnoci do !kraBcowoci$ ludzi mocnych( jednake z przyjemnoci widzi na amach naszego pisma myl( e jednostka moe sta/ si# wielk si spoeczn) *zcigodny pro7esor radonie woa !zawsze to twierdziem4$ ; tak jest) 8an Karejew i wszyscy subiektywici zawsze przeznaczali jednostce wybitn rol# w historii) 2y te okres( gdy to budzio wielk sympati# do nich wr&d post#powej modziey( kt&ra dya do szlachetnej pracy dla powszechnego dobra i dlatego oczywicie skonna bya do wysokiej oceny znaczenia inicjatywy jednostek) W istocie jednak subiektywici nie tylko nigdy nie potra7ili rozwiza/ zagadnienia roli jednostki w historii( lecz nawet we waciwy spos&b s7ormuowa/ go) 8rzeciwstawiali oni dziaalno/ !krytycznie mylcych jednostek$ wpywowi praw ruchu spoecznoFhistorycznego stwarzajc w ten spos&b co w rodzaju nowej odmiany teorii czynnik&w krytycznie mylce jednostki stanowiy jeden czynnik wymienionego ruchu( drugim za czynnikiem byy jego wasne prawa) W rezultacie powstaa szczeg&lnego rodzaju niedorzeczno/( kt&r mona byo zadowoli/ si# tylko dop&ty( dop&ki uwaga czynnych !jednostek$ skupiaa si# dokoa praktycznych( palcych zagadnieB i dop&ki nie mieli czasu( by zaj/ si# zagadnieniami 7ilozo7icznymi) ,ecz gdy zacisze dziewitego dziesi#ciolecia :?;? w) F "ed)< przynioso ludziom zdolnym do mylenia mimowolne wczasy do rozwaaB 7ilozo7icznych( nauka subiektywist&w zacz#a p#ka/ we wszystkich szwach i w og&le rozazi/ si# podobnie do synnego szynelu >kakija
%O

>kakijewiczaIa) 0ie pomagao adne atanie i ludzie mylcy jeden po drugim zacz#li odegnywa/ si# od subiektywizmu jako nauki wyra6nie nie wytrzymujcej krytyki) ,ecz jak to zwykle bywa w takich wypadkach( reakcja przeciwko tej nauce doprowadzia niekt&rych jej przeciwnik&w do biegunowo przeciwnej kraBcowoci) Ceeli niekt&rzy subiektywici dc do wyznaczenia !jednostce$ jak najwi#kszej roli w historii nie chcieli uzna/ historycznego ruchu ludzkoci za prawidowy proces( to inni spor&d nowszych przeciwnik&w subiektywizmu usiujc jak najdobitniej podkreli/ prawidowy charakter tego ruchu widocznie gotowi byli zapomnie/( e histori, tworz ludzie i 2e wskutek tego dziaalno1 jednostek nie mo2e nie mie1 w niej znaczenia) 1znali oni jednostk# za ! Quantite negligeable$Ib) +eoretycznie taka kraBcowo/ jest r&wnie niedopuszczalna jak ta( do kt&rej doszli najzagorzalsi subiektywici) 8owi#canie tezy antytezie jest r&wnie nieuzasadnione jak zapominanie o antytezie gwoli tezie) 8rawidowy punkt widzenia odnajdziemy dopiero w&wczas( gdy potra7imy zespoli/ w syntezie ziarna prawdy zawarte w obydw&chIc) !" Jadanie to interesuje nas od dawna i od dawna chcielimy zaprosi/ czytelnika( by si# zabra doB razem z nami) 8owstrzymyway nas od tego pewne obawy. przypuszczalimy( e nasi czytelnicy( by/ moe( rozwizali je ju dla siebie i e propozycja nasza b#dzie sp&6niona) 3becnie takich obaw ju nie ywimy) 1wolnili nas od nich historycy niemieccy) A&wimy zupenie serio) *hodzi o to( e ostatnio mi#dzy niemieckimi historykami toczy si# do/ gorcy sp&r o roli wielkich ludzi w historii) Cedni skonni byli upatrywa/ w politycznej dziaalnoci takich ludzi g&wn( bodaj e jedyn spr#yn# rozwoju historycznego( inni za twierdzili( e pogld taki jest jednostronny i e nauka historii winna mie/ na wzgl#dzie nie tylko dziaalno/ wielkich ludzi i nie tylko histori# polityczn( lecz w og&le caoksztat ycia historycznego :das Hanze des geschichtlichen ,ebens<) Cako przedstawiciel tego ostatniego kierunku wystpi Karol ,amprechtK( autor !-istorii narodu niemieckiego$ przetumaczonej na j#zyk rosyjski przez p) 0ikoajewa) 8rzeciwnicy oskarali ,amprechta o !kolektywizm$ i materializm( postawiono go nawet F horribile dictuKa F w jednym rz#dzie z !socjaldemokratycznymi ateistami$( jak si# sam wyrazi w koBcu dyskusji) 8o zaznajomieniu si# z jego pogldami( spostrzeglimy( e oskarenia wytoczone biednemu uczonemu byy cakowicie bezpodstawne) Cednoczenie przekonalimy si#( e wsp&czeni historycy niemieccy nie s w stanie rozstrzygn/ zagadnienia o roli jednostki
%%

w historii) W&wczas uznalimy( e mamy prawo sdzi/( i ten problem nie jest rozwizany dotychczas r&wnie dla niekt&rych czytelnik&w rosyjskich i e dzi jeszcze mona co nieco powiedzie/( co niezupenie pozbawione b#dzie teoretycznego i praktycznego znaczenia) ,amprecht zebra spor kolekcj# :eine artige 'ammlung F jak on to nazywa< pogld&w wybitnych dziaaczy paBstwowych( dotyczcych zwizku ich wasnej dziaalnoci ze rodowiskiem historycznym( w kt&rym ta dziaalno/ miaa miejsce) W swej polemice jednak ograniczy si# on na razie powoaniem si# na niekt&re przem&wienia i sdy 2ismarcka) 8rzytacza on nast#pujce sowa( wypowiedziane przez elaznego kanclerza na "eichstagu p&nocnoF niemieckim %I kwietnia %LIM r) !0ie moemy( panowie( ani ignorowa/ historii przeszoci( ani tworzy/ przyszoci) *hciabym ustrzec was od b#du( na skutek kt&rego ludzie przesuwaj naprz&d wskaz&wki swego zegara sdzc( e w ten spos&b przyspieszaj bieg czasu) Jazwyczaj wyolbrzymia si# bardzo m&j wpyw na te wydarzenia( w oparciu o kt&re dziaaem( ale przecie nikomu nie przyjdzie na myl wymaga/ ode mnie( bym tworzy histori,4 2yo by to niemoliwe dla mnie( nawet gdybym dziaa razem z wami( aczkolwiek poczywszy si# moglibymy stawia/ op&r caemu wiatu) >le my nie moemy tworzy/ historii( musimy czeka/( dop&ki sama si# nie stworzy) 0ie przypieszymy dojrzewania owoc&w w ten spos&b( e postawimy pod nie lamp#. jeeli za b#dziemy je zrywa/ niedojrzae( przeszkodzimy tylko ich dojrzewaniu i zepsujemy je$) 8owoujc si# na wiadectwo Coli ,amprecht przytacza r&wnie pogldy( wypowiedziane nieraz przez 2ismarcka w czasie wojny 7rancuskoFpruskiej) 3g&lny ich sens jest znowu taki( e !nie moemy tworzy/ wielkich wydarzeB historycznych( lecz musimy przystosowa/ si# do naturalnego biegu rzeczy i ogranicza/ si# do zabezpieczenia sobie tego( co ju dojrzao$) ,amprecht widzi w tym g#bok i wyczerpujc prawd#) Cego zdaniem( wsp&czesny historyk nie moe myle/ inaczej( jeli tylko potra7i wnikn/ w gb wydarzeB i nie ogranicza/ swego pola widzenia do zbyt maego odcinka czasu) *zy 2ismarck potra7iby co7n/ 0iemcy do gospodarki naturalnej= 2yo by to dla niego niemoliwoci nawet wtedy( gdy znajdowa si# u szczytu swej pot#gi) 3g&lne warunki historyczne s pot#niejsze od najwi#kszych jednostek) 3g&lny charakter epoki stanowi dla wybitnej jednostki !empirycznie dan konieczno1$) +ak rozwaa 5amprecht nazywajc sw&j pogld uniwersalnym) Ratwozauway/ sab stron# tego !uniwersalnego$ pogldu) 8rzytoczone
%2

przezeB pogldy 2ismarcka s bardzo ciekawe jako dokument psychologiczny) Aona nie by/ zwolennikiem dziaalnoci byego niemieckiego kanclerza( nie mona jednak twierdzi/( e bya znikoma( e 2ismarcka cechowa F !kwietyzm$) +o przecie o nim m&wi ,assalle !'ugi reakcji to nie gaduy( lecz daj( 2oe( post#powi jak najwi#cej takich sug$) 3t& ten wanie czowiek( kt&ry niekiedy wykazywa prawdziwie elazn energi#( uwaa siebie za cakowicie bezsilnego wobec naturalnego biegu rzeczy poczytujc si# widocznie za zwyke narz#dzie historycznego rozwoju) 3to jeszcze jeden dow&d( e mona ujmowa/ zjawiska w wietle koniecznoci i by/ jednoczenie bardzo energicznym dziaaczem) ; tylko pod tym wzgl#dem ciekawe s pogldy 2ismarcka( nie mona jednak w aden spos&b uwaa/ ich za wytumaczenie roli jednostki w historii) Wedug 2ismarcka wydarzenia tworz si# same przez si#( my za moemy tylko zabezpieczy/ sobie to( co zostaje przez nie przygotowane) Cednake kady akt !zabezpieczenia$ jest r&wnie wydarzeniem historycznym) *zym wi#c r&ni si# takie wydarzenia od tych( kt&re tworz si# same przez si#= W rzeczywistoci kade prawie wydarzenie historyczne jest jednoczenie zar&wno !zabezpieczeniem$ dla kogo ju dojrzaych owoc&w poprzedzajcego rozwoju jak i jednym z ogniw tego aBcucha wydarzeB( kt&re przygotowuj owoce przyszoci) Cake wi#c mona przeciwstawia/ akty !zabezpieczenia$ naturalnemu biegowi rzeczy= 2ismarck chcia widocznie powiedzie/( e jednostki i grupy dziaajce w historii nigdy nie byy i nigdy nie b#d wszechmocne) 0ie ulega to( rzecz jasna( najmniejszej wtpliwoci) *hcielibymy jednak wiedzie/( od czego zalena jest ich oczywicie F bynajmniej nie wszechmogca F sia( w jakich okolicznociach ronie( w jakich za maleje) 0a te pytania nie odpowiada ani 2ismarck( ani te cytujcy jego sowa uczony obroBca !uniwersalnego$ pogldu na histori#) *o prawda( spotyka si# te u ,amprechta bardziej zrozumiae cytatyKb) 8rzytacza on( na przykad( nast#pujce sowa Aonodia( jednego z najbardziej znanych przedstawicieli wsp&czesnej nauki historii we Erancji) !-istorycy nazbyt przywykli do zwracania szczeg&lnej uwagi na jaskrawe( gone i e7emeryczne przejawy ludzkiej dziaalnoci na wielkie wydarzenia i wielkich ludzi( zamiast tego( by odtwarza/ wielkie i powolne przemiany warunk&w ekonomicznych i urzdzeB socjalnych( stanowicych rzeczywicie ciekaw i nie przemijajc czstk# rozwoju ludzkoci( czstk#( kt&ra w pewnej mierze moe by/ uj#ta w prawa i poddana do pewnego stopnia cisej analizie) ;stotnie( wielkie wydarzenia i wybitne jednostki maj znaczenie wanie jako znaki i symbole r&nych etap&w wspomnianego rozwoju) Wi#kszo/ za tak
%3

zwanych wydarzeB historycznych ma si# tak do prawdziwej historii( jak maj si# do g#bokiego i staego ruchu przypywu i odpywu powstajce na powierzchni morza 7ale( kt&re przez chwil# byszcz olniewajcym wiatem( a zaraz potem rozbijaj si# o piaszczysty brzeg nie pozostawiajc po sobie ladu$) ,amprecht owiadcza( e got&w jest podpisa/ si# pod kadym z tych s&w Aonoda) Wiadomo( e niemieccy uczeni niech#tnie zgadzaj si# z 7rancuskimi( 7rancuscy za F z niemieckimi) Glatego wanie historyk belgijski 8irenne ze szczeg&lnym zadowoleniem podkreli w !"eSue historiQue$ t# zbieno/ pogld&w historycznych Aonoda i ,amprechta) !Jgodno/ ta jest wielce znamienna F stwierdzi on) F Gowodzi ona widocznie( e przyszo/ naley do nowych pogld&w historycznych$) " 0ie podzielamy r&owych nadziei 8irenneTa) 8rzyszo/ nie moe nalee/ do pogld&w niejasnych i mglistych( a takie wanie s pogldy Aonoda( zwaszcza za ,amprechta) 0ie mona oczywicie nie powita/ kierunku( kt&ry gosi( e badanie urzdzeB spoecznych i warunk&w ekonomicznych jest najwaniejszym zadaniem nauki historii) 0auka ta posunie si# daleko naprz&d( gdy kierunek ten utrwali si# ostatecznie) 8irenne jednak( po pierwsze( myli si# okrelajc ten kierunek jako nowy) 8owsta on w nauce historii ju w trzecim dziesi#cioleci ?;? wieku. Huizot( Aignet( >ugustin +hierry a nast#pnie +ocQueSille i inni byli znakomitymi i konsekwentnymi reprezentantami tego kierunku) 8ogldy Aonoda i ,amprechta s zaledwie sab reprodukcj starego( lecz doskonaego oryginau) 8o drugie( jakkolwiek g#bokie dla swego czasu byy pogldy Huizota( Aigneta i innych 7rancuskich historyk&w( pozostao w nich wiele niewytumaczonego) 0ie zawieraj one dokadnego i wyczerpujcego rozwizania zagadnienia roli jednostki w historii) > nauka historii rzeczywicie musi ten problem rozwiza/( jeeli jej przedstawiciele maj wyzby/ si# jednostronnego pogldu na sw&j przedmiot) 8rzyszo/ naley do tej szkoy( kt&ra da najtra7niejsze rozwizanie mi#dzy innymi r&wnie i tego zagadnienia) 8ogldy Huizota( Aigneta i innych historyk&w tego kierunku byy reakcj na historyczne pogldy osiemnastego wieku i stanowi ich antytez,) ,udzie( kt&rzy w osiemnastym wieku zajmowali si# historiozo7i( sprowadzali wszystko do wiadomej dziaalnoci jednostek) *o prawda( byy r&wnie w&wczas odst#pstwa od tej reguy( a wi#c 7ilozo7iczno F historyczne horyzonty @ico( Aonteskiusza czy -erderaL byy znacznie szersze) 0ie m&wimy jednak o wyjtkach) 8rzytaczajca wi#kszo/ mylicieli osiemnastego wieku ujmowaa
%9

histori# wanie tak( jak powiedzielimy) 8od tym wzgl#dem bardzo ciekaw rzecz jest w naszych czasach na nowo czytywa/ historyczne prace( na przykad AablyTegoM) Wedug AablyTego Ainos jest wycznym tw&rc ycia spoecznoFpolitycznego i obyczaj&w KreteBczyk&w( ,ikurg za wywiadczy podobn przysug# 'parcie) Ceeli 'partaBczycy !gardzili$ bogactwem materialnym( zawdzi#czali to wanie ,ikurgowi( kt&ry !e tak powiemy( zeszed w gb serc swych wsp&obywateli i stumi tam zarodki umiowania bogactw$ :descendit pour ainsiT dire jusQue dans le 7ond du coeur des citoyens etc)<Ma) Celi za 'partaBczycy zeszli p&6niej z drogi wskazanej przez m#drca ,ikurga( zawini w tym ,isander( kt&ry ich przekona( e !nowe czasy i nowe okolicznoci wymagaj od nich nowych praw i nowej polityki$Mb) 2adania prowadzone z tego punktu widzenia miay bardzo mao wsp&lnego z nauk i byy pisane jak kazania( wycznie przez wzgld na jakoby pynce z nich !nauki$ moralne) 8rzeciw takim wanie pogldom powstali 7rancuscy historycy epoki "estauracji%O) 8o wstrzsajcych wydarzeniach koBca ?@;;; wieku ju stanowczo niemoliwoci byo myle/( e historia jest dzieem mniej lub bardziej wybitnych i mniej lub bardziej szlachetnych i owieconych jednostek wpajajcych wedug swego widzi mi si# nieowieconej( lecz posusznej masie te czy inne uczucia i poj#cia) 8onadto historiozo7ia tego rodzaju wywoywaa i oburzaa plebejsk dum# teoretyk&w buruazji) Jnalazy tu wyraz te same uczucia( kt&re ujawniy si# ju w wieku ?@;;; przy powstaniu buruazyjnego dramatu) +hierry w walce ze starymi pogldami historycznymi uywa mi#dzy innymi tych samych argument&w( kt&re wysun#li 2eaumarchais%% i inni przeciwko starej estetyce%%a) Wreszcie wstrzsy niedawno przeyte przez Erancj# z cakowit jasnoci wykazay( e bynajmniej nie same tylko wiadome czyny ludzi okrelaj bieg wydarzeB historycznych) Cu ta jedna okoliczno/ winna bya naprowadzi/ na myl( e wydarzenia te dokonuj si# podT wpywem jakiej ukrytej koniecznoci dziaajcej na podobieBstwo ywioowych si przyrody( lepo( lecz wedug pewnych i niewzruszonych praw) Eaktem nad wyraz znamiennym( cho/ o ile nam wiadomo( dotd przez nikogo nie wskazanym( jest to( e nowoczesne pogldy na histori# jako na prawidowy proces byy najkonsekwentniej lansowane przez historyk&w 7rancuskich epoki "estauracji( wanie w pracach powi#conych rewolucji 7rancuskiej) +aki charakter miay mi#dzy innymi prace Aigneta i +hiersa) *hateaubriand nazwa now szko# historyczn3atalistyczn ) Eormuujc zadania( kt&re stawiaa ona przed badaczem( m&wi !'ystem ten wymaga( by historyk opowiada bez oburzenia o najokrutniejszych bestialstwach( m&wi bez sentymentu o najszlachetniejszych cnotach i swym zimnym wzrokiem widzia w yciu
%D

spoecznym jedynie przejaw niezomnych praw( moc kt&rych kade zjawisko odbywa si# wanie tak( jak nieuchronnie musiao si# odby/$%%b) Cest to oczywicie niesuszne) 0owa szkoa wcale nie wymaga od historyka oboj#tnoci) >ugustin +hierry owiadczy nawet wprost( e nami#tnoci polityczne /wiczc umys badacza mog sta/ si# pot#nym rodkiem do odkrycia prawdy%%c) ; wystarczy pobienej znajomoci historycznych prac Huizota( +hiersa czy Aigneta( by dostrzec( e bardzo gorco sympatyzowali oni z buruazj( zar&wno w jej walce z arystokracj wieck i duchown( jak te w jej deniu do stumienia daB rodzcego si# proletariatu) Cest jednak rzecz bezsporn( e nowa szkoa historyczna powstaa w trzecim dziesi#cioleciu ?;? wieku( tzn) w czasie( gdy arystokracja ju2 zostaa pokonana przez buruazj#( chocia usiowaa jeszcze odzyska/ co nieco ze swych starych przywilej&w) Je wszystkich rozwaaB historyk&w nowej szkody przebija dumna wiadomo/ zwyci#stwa ich klasy) 8oniewa za rycersk delikatnoci uczu/ buruazja nie odznaczana si# nigdy( odczuwa si# niekiedy w rozwaaniach jej uczonych przedstawiciel okrutny stosunek do zwyci#onych) !,e plus 7ort absorbe le plus 7aible F powiada Huizot w jednej ze swych broszur polemicznych F et il est de droit$ :silny poera sabego i ma do tego prawo<) 0ie mniej okrutny jest jego stosunek do klasy robotniczej) +o wanie okrucieBstwo( wyst#pujce czasem w postaci spokojnej bezstronnoci( wprowadzio w bd *hateaubrianda) 8oza tym nie byo w&wczas jeszcze zupenie jasne( jak naley pojmowa/ prawidowo1 ruchu historycznego) Wreszcie nowa szkoa moga si# wyda/ 7atalistyczna wanie dlatego( e usiujc mocno stan/ na gruncie prawidowoci mao zajmowana si# wielkimi postaciami historycznymi%%d) +rudno byo z tym pogodzi/ si# ludziom( wychowanym w duchu historycznych idei osiemnastego stulecia) Je wszystkich stron posypay si# na nowych historyk&w zarzuty i w&wczas zapocztkowa si# sp&r( kt&ry jak widzielimy( toczy si# po dzi dzieB) W styczniu %L2I roku 'ainteF2euSe%2 pisa w !Hlobe$ z okazji ukazania si# pitego i sz&stego tomu !-istorii rewolucji 7rancuskiej$ +hiersa !W kadej okrelonej chwili czowiek moe nag decyzj swej woli wprowadzi/ do biegu wydarzeB now( nieoczekiwan i zmienn si#( kt&ra moe temu biegowi nada/ inny kierunek( sama jednak jest nieobliczalna wskutek swej zmiennoci$) 0ie naley sdzi/( e 'ainteF2euSe mniema( by !nage decyzje$ ludzkiej woli powstaway bez jakiejkolwiek przyczyny) 0ie( to byo by zbyt naiwne) +wierdzi on tylko( e umysowe i moralne cechy czowieka odgrywajcego
%I

mniej lub bardziej wybitn rol# w yciu spoecznym( jego zdolnoci wiedza( stanowczo/ lub niezdecydowanie( odwaga lub tch&rzostwo itd) itd) nie mog pozosta/ bez widocznego wpywu na przebieg i wynik wydarzeB F tymczasem za te cechy daj si# wytumaczy/ nie tylko przez og&lne prawa rozwoju narodowego te cechy powstaj zawsze i w znacznym stopniu pod wpywem tego( co nazwa/ mona przypadkowociami prywatnego ycia) 8rzytoczymy kilka przykad&w w celu objanienia tej i tak zreszt jasnej myli) W wojnie o sukcesj# austriack%2a wojska 7rancuskie odniosy kilka wietnych zwyci#stw i Erancja( zdawao si#( moga uzyska/ od >ustrii odstpienie do/ obszernego terytorium w dzisiejszej 2elgii. jednak ,udwik ?@ nie da tego ust#pstwa( gdy wedug jego s&w prowadzi wojn# jako kr&l( a nie jako kupiec( i pok&j akwizgraBski nic nie da Erancuzom%2b) Hdyby jednak ,udwik ?@ mia inny charakter( w&wczas( by/ moe( powi#kszyoby si# terytorium Erancji( wskutek czego bieg jej ekonomicznego i politycznego rozwoju byby nieco inny) Wojn# siedmioletni%2c( jak wiadomo( Erancja prowadzia ju w sojuszu z >ustri) +wierdz( e ten sojusz zawarto przy czynnym udziale madame 8ompadour%3( kt&rej szczeg&lnie pochlebiao to( e w licie do niej dumna Aaria +eresa nazwaa j sw kuzynk czy te sw drog przyjaci&k :bien bonne amie<) Aona zatem powiedzie/( e gdyby ,udwik ?@ by czowiekiem bardziej surowych obyczaj&w lub te( gdyby by mniej podatny na wpywy swych 7aworytek( madame 8ompadour nie posiadaby takiego wpywu na bieg wydarzeB( kt&re potoczyyby si# w innym kierunku) Galej wojna siedmioletnia bya niepomylna dla Erancji. jej generaowie ponieli kilka nader sromotnych kl#sk) W og&le zachowali si# bardziej ni !dziwnie$) "ichelieu trudni si# rabunkiem( za 'oubise i 2roglie stale zawadzali sobie wzajemnie) > wi#c( kiedy 2roglie atakowa nieprzyjaciela pod Eillinthausen( 'oubise( mimo e sysza huk armat( nie poszed towarzyszowi na pomoc( jak to byo um&wione i jak niewtpliwie winien by uczyni/( i 2roglie by zmuszony do odwrotu%3a) 0ader nieudolny 'oubise by protegowanym teje madame 8ompadour) Aona wi#c znowu powiedzie/ gdyby ,udwik ?@ by mniej kochliwy lub gdyby jego 7aworytka nie wtrcaa si# do polityki( wydarzenia nie zoyyby si# tak niepomylnie dla Erancji) -istorycy 7rancuscy twierdz( e Erancja wcale nie musiaa wojowa/ na kontynencie europejskim( lecz winna bya skierowa/ wszystkie swe wysiki na morze( by obroni/ swe kolonie przed zakusami >nglii) Ceeli za postpia
%K

inaczej( to znowu win# ponosi wci ta sama madame 8ompadour( kt&ra chciaa dogodzi/ !swej drogiej przyjaci&ce$ Aarii +eresie) Wskutek wojny siedmioletniej Erancja utracia swe najlepsze kolonie( co niewtpliwie znacznie wpyn#o na rozw&j jej stosunk&w ekonomicznych) 8r&no/ kobieca wyst#puje tu przed nami w roli wpywowego !czynnika$ rozwoju ekonomicznego) *zy potrzeba jeszcze innych przykad&w= 8rzytoczmy jeszcze jeden najbardziej( by/ moe( zdumiewajcy) W czasie tej samej wojny siedmioletniej( w sierpniu %KI% r)( wojska austriackie poczywszy si# na Plsku z rosyjskimi okryy Eryderyka koo 'triegau) 'ytuacja jego bya rozpaczliwa( alianci jednak ocigali si# z atakiem i genera 2uturlin po 2O dniach stania w obliczu nieprzyjaciela nawet wyco7a si# cakowicie ze Plska pozostawiwszy tam tylko cz#/ swego wojska w celu wzmocnienia austriackiego generaa ,audona) ,audon zdoby 'ehweidnitz( pod kt&rym sta Eryderyk( jednake sukces ten by nieznaczny) > gdyby 2uturlin mia charakter bardziej zdecydowany= Hdyby sojusznicy zaatakowali Eryderyka nie dajc mu czasu na okopanie si# w swym obozie= Aoliwe( e zadaliby mu druzgocc kl#sk# i zmusili go do wykonania wszystkich daB zwyci#zc&w) ; stao si# to zaledwie kilka miesi#cy przed tym( kiedy nowy przypadek( mier/ cesarzowej 5lbiety( od razu powanie zmieni stan rzeczy w sensie pomylnym dla Eryderyka) 8owstaje pytanie co by si# stao( gdyby 2uturlin by bardziej stanowczy albo gdyby na jego miejscu znalaz si# czowiek na miar# 'uworowa= >nalizujc pogldy historyk&wF7atalist&w 'ainteF2euSe wypowiedzia jeszcze jedn myl( na kt&r naley r&wnie zwr&ci/ uwag#) W cytowanym ju przez nas artykule Aigneta o !-istorii rewolucji 7rancuskiej$ dowodzi on( e przebieg i wynik rewolucji 7rancuskiej byy uwarunkowane nie tylko przez te przyczyny og&lne( kt&re j spowodoway( nie tylko przez te nami#tnoci( kt&rych ona z kolei bya 6r&dem( lecz take przez mn&stwo drobnych zjawisk( wymykajcych si# spod oka badacza i nawet wcale nie wchodzcych w zakres waciwie tak zwanych zjawisk spoecznych) !W czasie gdy dziaay te :og&lne< przyczyny i :wywoane przez nie< nami#tnoci F pisa 'ainteF2euSe F 7izyczne i 7izjologiczne siy przyrody r&wnie nie pr&noway kamieB nadal podlega sile cienia( krew nie przestawaa kry/ w yach) *zyby nie zmieni si# bieg wydarzeB( gdyby( przypu/my( Airabeau nie zmar na 7ebr#( gdyby przypadkowo zrzucona cega lub atak apoplektyczny zabi "obespierreTa( gdyby kula tra7ia 2onapartego= *zybycie zaryzykowali twierdzenie( e
%L

wynik byby ten sam= 8rzy dostatecznej liczbie przypadk&w analogicznych do tych( kt&re wymieniem( wynik ten m&gby by/ wr#cz przeciwny temu( kt&ry uwaalicie za nieunikniony) > przecie mam prawo zakada/ moliwo/ takich przypadk&w( gdy nie wykluczaj ich ani og&lne przyczyny rewolucji( ani nami#tnoci przez nie zrodzone$4 8rzytacza on dalej synn uwag#( e historia potoczyaby si# zupenie inaczej( gdyby nos Kleopatry by nieco kr&tszy i w konkluzji uznajc( e wiele da si# powiedzie/ w obronie pogldu Aigneta( jeszcze raz wskazuje( na czym polega bd tego autora Aignet kadzie na karb jedynie tylko przyczyn og&lnych te wyniki( do kt&rych zjawienia si# przyczynio si# mn&stwo innych przyczyn( drobnych( niewidocznych i nieuchwytnych. jego cisy umys nie chce jak gdyby uzna/ istnienia tego( w czym nie moe dopatrzy/ si# regu i prawidowoci) "! *zy te zarzuty 'ainteF2euSeTa s uzasadnione= Wydaje si#( e zawieraj one czstk# prawdy) ,ecz jak mianowicie= 2y j okreli/( zanalizujemy wpierw pogld( e czowiek moe !nag decyzj swej woli$ wprowadzi/ do biegu wydarzeB now si#( kt&ra potra7i bieg ten znacznie zmieni/) 8rzytoczylimy kilka przykad&w( kt&re( naszym zdaniem( wyjaniaj j w spos&b dostateczny) Jastan&wmy si# nad tymi przykadami) Cest rzecz powszechnie wiadom( e za panowania ,udwika ?@ sztuka wojenna we Erancji chylia si# coraz bardziej ku upadkowi) W czasie wojny siedmioletniej wojsko 7rancuskie( za kt&rym stale cign#o mn&stwo markietanek( handlarzy i suby( w kt&rym liczba koni taborowych trzykrotnie przewyszaa liczb# wierzchowc&w( przypominao wedug s&w -enri Aartina( raczej hordy Gariusza i Kserksesa ni armie +urenneTa%3b i Hustawa >dol7a%3c) >rchenholtz w swej historii tej wojny m&wi( e o7icerowie 7rancuscy( wyznaczeni na wart#( cz#sto porzucali powierzony im posterunek( by p&j/ potaBczy/ gdzie w ssiedztwie i wykonywali rozkazy przeoonych tylko wtedy( gdy uwaali to za konieczne i wygodne) +aki opakany stan wojskowoci by koniecznym skutkiem upadku szlachty( kt&ra jednake zajmowaa nadal wszystkie kierownicze stanowiska w armii( oraz og&lnego rozprz#enia caego !starego adu$( szybko zmierzajcego ku upadkowi) Cu tylko tych przyczyn og'lnych wystarczao w peni( by nada/ wojnie siedmioletniej niekorzystny dla Erancji obr&t) 0iewtpliwie jednak nieudolno/ takich genera&w jak 'oubise zwi#kszya wielokrotnie uwarunkowane przez przyczyny og&lne szans# niepowodzeB armii 7rancuskiej) Wobec tego za( e 'oubise zawdzi#cza swe stanowisko madame
%M

8ompadour( naley stwierdzi/( e pr&na markiza bya jednym z !czynnik&w$( kt&re w znacznym stopniu spot,goway niekorzystny dla Erancji wpyw przyczyn og&lnych na stan rzeczy w czasie wojny siedmioletniej) Aarkiza de 8ompadour zawdzi#czaa swe znaczenie nie swej wasnej sile( lecz wadzy kr&la( kt&ry uleg jej woli) *zy mona twierdzi/( e charakter ,udwika ?@ by wanie taki( jakim koniecznie by/ musia zgodnie z og&lnym biegiem rozwoju stosunk&w spoecznych we Erancji= 0ie( przy tym samym biegu rozwoju m&g znale6/ si# na jego miejscu kr&l( kt&ry inaczej odnosiby si# do kobiet) 'ainteF2euSe powiedziaby( e starczyo by tu oddziaywania niewidocznych i nieuchwytnych przyczyn 7izjologicznych) ; miaby racj#) ,ecz jeli tak jest( wynikao by z tego( e te niewidoczne przyczyny 7izjologiczne wpynwszy na przebieg i wynik wojny siedmioletniej wpyn#y tym samym take na dalszy rozw&j Erancji( kt&ry potoczyby si# inaczej( gdyby wojna siedmioletnia nie pozbawia jej wi#kszej cz#ci kolonii) 8owstaje pytanie( czy wniosek ten nie przeczy poj#ciu prawidowoci rozwoju spoecznego= 0ie( ani troch#) Cakkolwiek niewtpliwe jest w podanych wypadkach oddziaywanie cech osobistych( nie mniej niewtpliwe jest r&wnie to( e wypadki te mogy rozegra/ si# jedynie w danych warunkach spoecznych) 8o bitwie pod "osbachem Erancuzi straszliwie pomstowali na protektork# 'oubiseTa) *o dzieB otrzymywaa ona mn&stwo list&w anonimowych( penych pogr&ek i wyzwisk) Aadame 8ompadour bya tym bardzo przej#ta%3d. zacz#a cierpie/ na bezsenno/) Cednake nadal popieraa 'oub7eeTa) W r) %KI2 wypominajc mu w jednym ze swych list&w( e nie speni pokadanych w nim nadziei( dodaje !0ie obawiaj si# 8an jednak niczego) 2#d# si# troszczy/ o 8aBskie sprawy i postaram si# pogodzie 8ana z kr&lem%3e) Widzicie wi#c( e nie ulega ona opinii publicznej) Glaczego nie ulega= Widocznie dlatego( e &wczesne spoeczeBstwo 7rancuskie nie miao mo2liwoci zmuszenia jej do ust#pstw) > dlaczego &wczesne spoeczeBstwo 7rancuskie nie potra7io tego dokona/= 8rzeszkadza mu w tym jego ustr&j( kt&ry z kolei by zaleny od ukadu &wczesnych si spoecznych we Erancji) > wi#c w ostatecznym obrachunku ukadem tych si tumaczy si# wanie okoliczno/( e charakter ,udwika ?@ i kaprysy jego 7aworytek mogy wywrze/ tak opakany wpyw na losy Erancji) Hdyby bowiem saboci do pci pi#knej odznacza si# nie kr&l( lecz jaki kr&lewski kucharz lub koniuszy( nie miao by to adnego znaczenia historycznego) Cest wi#c rzecz jasn( e chodzi tu nie o sabostki. lecz o stanowisko spoeczne osoby( kt&ra ma t# sabostk#) *zytelnik rozumie( e rozwaania te mona zastosowa/ r&wnie do wszystkich innych
2O

przytoczonych tu przykad&w) 0aley w nich tylko zmieni/ to( co moe ulec zmianie( na przykad na miejscu Erancji4 umieci/ "osj#( na miejscu 'oubiseTa 2uturlina itd) Glatego te nie b#dziemy tych rozwaaB powtarza/) Wynika std( e jednostki dzi#ki okrelonym waciwociom swego charakteru mog wpywa/ na losy spoeczeBstwa) Wpyw ten bywa niekiedy nawet bardzo znaczny( sam jednak moliwo/ tego rodzaju wpywu jak i jego zakres okrela ustr&j spoeczeBstwa( ustosunkowanie si# jego si) *harakter jednostki jest !czynnikiem$ spoecznego rozwoju tylko tam( tylko w&wczas i tylko o tyle F gdzie( kiedy i o ile pozwalaj na to stosunki spoeczne) Aog nam zwr&ci/ uwag#( e zakres osobistego wpywu zaley take od uzdolnienia jednostki) Jgodzimy si# tym) Cednostka jednak moe wykaza/ swe uzdolnienia tylko w tym wypadku( jeeli zajmie odpowiednie stanowisko w spoeczeBstwie) Glaczego losy Erancji mogy znale6/ si# w r#kach czowieka pozbawionego wszelkich zdolnoci i ch#ci do suenia spoeczeBstwu= Glatego( e taki by jej ustr&j spoeczny) +en wanie ustr&j okrela w kadej epoce te role( a wi#c i znaczenie spoeczne( kt&re moe przypa/ w udziale uzdolnionym lub nieudolnym jednostkom) Ceeli jednak role jednostek( okrela ustr&j spoeczeBstwa( to w jaki) spos&b ich wpyw spoeczny( uwarunkowany przez t# role( moe przeczy/ poj#ciu prawidowoci rozwoju spoecznego= 0ie tylko e nie przeczy temu poj#ciu( lecz jest jedn z najjaskrawszych jego ilustracji) +u jednak naley zaznaczy/ jeszcze jedno. uwarunkowana przez ustr&j spoeczny moliwo/ oddziaywania jednostek na spoeczeBstwo otwiera 7urtk# wpywowi tak zwanych przypadkowoci na historyczne losy narod&w) Jmysowo/ ,udwika ?@ bya koniecznym nast#pstwem stanu jego organizmu) ,ecz w stosunku do og&lnego rozwoju Erancji stan ten by rzecz przypadku) > przecie( jak stwierdzilimy( nie pozosta on bez wpywu na dalsze losy. Erancji i sta si# jedn z przyczyn( kt&re uwarunkoway te losy) Pmier/ Airabeau bya wynikiem cakowicie prawidowych proces&w patologicznych) Konieczno/ jednak tych proces&w wcale( nie wypywaa z og&lnego biegu( rozwoju Erancji( lecz z pewnych osobistych waciwoci organizmu znakomitego m&wcy oraz tych warunk&w 7izycznych( w kt&rych si# nabawi choroby) W stosunku do og&lnego) przebiegu rozwoju Erancji te waciwoci i warunki s rzecz przypadku) > tymczasem mier/ Airabeau wpyn#a na dalszy bieg rewolucji i staa si#. jedn z przyczyn( kt&re go uwarunkoway)
2%

Ceszcze bardziej zdumiewajcy jest wpyw przypadkowych przyczyn w przytoczonym wyej przykadzie u Eryderyka ;;( kt&ry wyszed z ci#kiej opresji jedynie na skutek braku stanowczoci 2uturlina) 0ominacja 2uturlina moga by/ nawet w stosunku do og&lnego biegu rozwoju "osji rzecz przypadku w okrelonym przez nas znaczeniu tego sowa( z og&lnym za przebiegiem rozwoju 8rus nominacja ta oczywicie nie miaa nic wsp&lnego) > jednak przypuszczenie( e brak stanowczoci 2uturlina wyratowa Eryderyka z rozpaczliwej sytuacji( nie jest pozbawione prawdopodobieBstwa) Hdyby na miejscu 2uturlina by 'uworow( to moliwe( e historia 8rus potoczyaby si# inaczej) 3kazuje si#( e los paBstw niekiedy zaley od przypadk&w( kt&re mona okreli/ mianem przypadk'w drugiego stopnia) !;n allem 5ndlichen ist ein 5lement des Ju7alligen$ m&wi -egel :w kadej skoBczonoci tkwi element przypadkowoci<) W nauce mamy do czynienia jedynie ze !skoBczonoci$) Glatego mona stwierdzi/( e we wszystkich procesach przez nie badanych tkwi element przypadkowoci) *zy nie wyklucza to moliwoci naukowego poznania zjawisk= 0ie) Przypadkowo1 jest czym wzgl,dnym) Wyst#puje ona tylko w punktach przeci#cia koniecznych proces&w) Jjawienie si# 5uropejczyk&w( w >meryce byo dla mieszkaBc&w Aeksyku i 8eru przypadkiem w tym znaczeniu( e nie wynikao ono ze spoecznego rozwoju tych kraj&w) 0ie byo jednak przypadkiem zamiowanie do eglugi morskiej( kt&re u schyku redniowiecza opanowao mieszkaBc&w zachodniej 5uropy. nie bya przypadkiem ta okoliczno/( e sia 5uropejczyk&w z atwoci stumia op&r tubylc&w) 0ie byy te przypadkiem skutki podboju Aeksyku i 8eru przez 5uropejczyk&w. te nast#pstwa zostay okrelone ostatecznie przez si# wypadkow dw&ch czynnik&w stanu ekonomicznego kraj&w podbitych F z jednej( oraz stanu ekonomicznego zdobywc&w F z drugiej strony) Jar&wno za te siy jak i ich wypadkowa mog by/ przedmiotem cisego badania naukowego) 8rzypadkowoci wojny siedmioletniej wywary znaczny wpyw na dalszy bieg historii 8rus) Cednak wpyw ten byby cakiem inny( gdyby wypady one na innym szczeblu rozwoju tego kraju) 'kutki przypadk&w r&wnie tu zostay okrelone przez si# wypadkow dw&ch czynnik&w spoecznoFpolitycznego stanu 8rus F z jednej strony( i spoecznoFpolitycznego stanu oddziaywajcych na nie paBstw europejskich F z drugiej) > wi#c r&wnie w tym wypadku przypadkowo/ zupenie nie przeszkadza naukowemu badaniu zjawisk) 3becnie wiemy( e jednostki cz#sto wywieraj wielki wpyw i na losy spoeczeBstwa( lecz okrela ten wpyw wewn#trzny ustr&j spoeczny i jego
22

stosunek do innych spoeczeBstw) Cednake to jeszcze nie wyczerpuje zagadnienia roli jednostki w historii) Winnimy podej/ do tego zagadnienia i z innej strony) 'ainteF2euSe mniema( e gdyby skupia si# dostateczna ilo/ drobnych i niewidocznych przyczyn w rodzaju tych( kt&re przytacza F wynik rewolucji 7rancuskiej m&gby by/ wr#cz przeciwny temu( kt&ry znamy) Cest to wielki bd) 0iezalenie od tego( w jaki dziwaczny spos&b przeplatayby si# i czyy drobne przyczyny psychologiczne i 7izyczne( nie usun#yby one w adnym wypadku wielkich potrzeb spoecznych( kt&re wywoay rewolucj# 7rancusk( a dop&ki potrzeby te pozostawayby niezaspokojone( nie ustaby ruch rewolucyjny we Erancji) 8o to( aby wynik jego m&g by/ wr#cz przeciwny temu( kt&ry 7aktycznie mia miejsce( naleao by zastpi/ te potrzeby innymi( wr#cz przeciwnymi do tamtych) Go tego za( rzecz jasna( nie potra7iby doprowadzi/ aden splot drobnych przyczyn) 8rzyczyny rewolucji 7rancuskiej tkwiy we waciwociach stosunk'w spoecznych( drobne za przyczyny( kt&re przyjmowa w zaoeniu 'ainteF 2euSe( mogy tkwi/ jedynie w cechach indywidualnych poszczeg&lnych jednostek) 3stateczna przyczyna stosunk&w spoecznych tkwi w stanie si produkcyjnych) 'tan za si produkcyjnych zaley od indywidualnych waciwoci chyba tylko w sensie mniejszego lub wi#kszego uzdolnienia takich jednostek do technicznych udoskonaleB( odkry/ i wynalazk&w) 'ainteF 2euSe mia na myli nie takie waciwoci) Wszelkie za inne nie zapewniaj poszczeg&lnym jednostkom moliwoci bezporedniego oddziaywania na stan si produkcyjnych( a wi#c r&wnie na te stosunki spoeczne( kt&re s przez nie uwarunkowane( tzn) na stosunki ekonomiczne) Cakiekolwiek by byy waciwoci danej jednostki( nie moe ona usun/ danych stosunk&w ekonomicznych( jeeli one odpowiadaj danemu stanowi si produkcyjnych) 0atomiast indywidualne cechy jednostki czyni j w mniejszym lub wi#kszym stopniu przydatn do zaspokojenia tych potrzeb spoecznych( kt&re wyrastaj na gruncie danych stosunk&w ekonomicznych lub do przeciwdziaania takiemu zaspokojeniu) 0ajbardziej palc potrzeb spoeczn Erancji u schyku ?@;;; stulecia byo zastpienie przestarzaych instytucji politycznych przez nowe( bardziej odpowiadajce jej nowemu ustrojowi ekonomicznemu) 0ajwybitniejszymi i najpoyteczniejszymi dziaaczami spoecznymi owego czasu byli wanie ci( kt&rzy lepiej ni inni mogli si# przyczyni/ do zaspokojenia tej palcej potrzeby) 8rzypu/my( e takimi lud6mi byli Airabeau( "obespierre i 2onaparte) *o by si# stao( gdyby przedwczesna
23

mier/ nie usun#a Airabeau z widowni politycznej= 8artia monarchii konstytucyjnej zachowaaby duej wielk si# i jej op&r wobec republikan&w byby wi#c mocniejszy) >le na tym koniec) Uaden Airabeau nie m&gby w&wczas zapobiec zwyci#stwu republikan&w) 'ia Airabeau opieraa si# cakowicie na sympatii i zau7aniu ludu( lud za dy do republiki( gdy dw&r kr&lewski wzburzy go upart obron starego adu) 'koro tylko lud przekonaby si#( e Airabeau nie podziela jego republikaBskich deB( sam przestaby sympatyzowa/ z Airabeau i w&wczas wielki m&wca straciby prawie wszelki wpyw i nast#pnie padby prawdopodobnie o7iar tego wanie ruchu( kt&ry nadaremnie usiowaby powstrzyma/) Aniej wi#cej to samo mona powiedzie/ r&wnie o "obespierze) 8rzypu/my( e w swojej partii stanowi on si# cakowicie niezastpion( w kadym razie nie by jej si jedyn) Hdyby( powiedzmy( w styczniu %KM3 roku%37 przypadkowy upadek cegy zabi go( jego miejsce( rzecz jasna( zostaoby zaj#te przez kogo innego i chociaby &w inny nie dor&wnywa mu pod adnym wzgl#dem( wypadki mimo wszystko potoczyyby si# w tym samym kierunku( w jakim potoczyy si# za "obespierreTa) Uyrondyci na przykad r&wnie w tym wypadku z pewnoci nie unikn#liby poraki) Aoliwe jednak( e partia "obespierreTa nieco wczeniej utraciaby wadz#( m&wilibymy wi#c nie o termidoriaBskiej%3g( lecz o 7lorialskiej( prairialskiej czy te messidoriaBskiej reakcji%3h) Kto( by/ moe( powie( e "obespierre swym nieubaganym terrorem nie odwlek( lecz przypieszy upadek swej partii) 0ie b#dziemy roztrzsa/ tutaj tego przypuszczenia przyjmujc je( jak gdyby byo ono cakowicie uzasadnione) W tym wypadku naley przyj/( e upadek partii "obespierreTa nastpiby nie w termidorze( lecz w cigu 7ructidora lub SendemiaireTa lub brumaireTa) Kr&tko m&wic( moliwe( e upadek nastpiby wczeniej( a moliwe( e p&6niej( ale w kadym razie by on nieunikniony( poniewa warstw narodu( na kt&rej opieraa si# ta partia( wcale nie bya przygotowana do dugo. trwaego panowania) W adnym F za wypadku o wynikach !wr#cz przeciwnych$ do tych( jakie powstay przy energicznym wsp&dziaaniu "obespierreTa( mowy by/ nie moe) 8odobnie nie byo by innych wynik&w i w tym wypadku( gdyby kula tra7ia 2onapartego( powiedzmy( w bitwie pod >rcole) +o( czego dokona on w wyprawie woskiej i innych( dokonaliby inni generaowie) 0ie wykazaliby oni prawdopodobnie takich zdolnoci i nie osign#liby tak wspaniaych zwyci#stw) "epublika 7rancuska jednak wyszaby zwyci#sko ze swych &wczesnych wojen( onierze jej bowiem byli bez por&wnania dzielniejsi anieli onierze wszystkich innych kraj&w europejskich) *o si# tyczy %L
29

brumaireTa%3i i jego wpywu na ycie wewn#trzne Erancji( to i tu og&lny przebieg i wynik wydarzeB w istocie swej pozostaby prawdopodobnie ten sam( co przy 0apoleonie) "epublika( kt&rej M termidora zadano miertelny cios( konaa powoln mierci) Gyrektoriat nie potra7i przywr&ci/ porzdku( kt&rego obecnie najbardziej podaa buruazja( wyzwolona spod panowania arystokracji) Go przywr&cenia porzdku potrzebna bya !dobra szpada$( jak to okreli 'ieyes) J pocztku sdzono( e rol# takiej szpady odegra genera Coubert( a gdy ten zgin pod 0uoSi( pocz#to m&wi/ o Aoreali( o Aacdonaldzie( o 2ernadocie%3j) 3 2onapartem zacz#to m&wi/ dopiero p&6niej( a gdyby zosta zabity podobnie jak Coubert( nie wspominano by o nim w og&le wysuwajc na czoo jak inn !szpad#$) "ozumie si# samo przez si#( e czowiek wyniesiony 7al wydarzeB na stanowisko dyktatora musia sam niezmordowanie przedziera/ si# do wadzy( energicznie rozpychajc i bezlitonie dawic wszystkich( kt&rzy stan#li na jego drodze) 2onapartego cechowaa elazna energia i nie liczy si# z niczym w deniu do swych cel&w) 3pr&cz niego jednak nie brak byo te w&wczas energicznych( utalentowanych i ambitnych egoist&w) Aiejsce( kt&re jemu udao si# zaj/( z pewnoci nie pozostaoby pr&ne) 8rzypu/my( e inny genera zdobywszy to stanowisko byby usposobiony bardziej pokojowo anieli 0apoleon( e nie nastroiby przeciwko sobie caej 5uropy i dlatego umarby nie na wyspie w) -eleny( lecz w +uileriach) W&wczas 2urbonowie wcale nie wr&ciliby do Erancji. taki wynik byby dla nich niewtpliwie !wr,cz przeciwny$ do tego( jaki nastpi w rzeczywistoci) Cednak w stosunku do caoksztatu wewn#trznego ycia Erancji wynik ten mao r&niby si# od wyniku rzeczywistego) ((Gobra szpada$ przywr&ciwszy porzdek i zapewniwszy panowanie buruazji rycho obrzydaby jej przez swe koszarowe zwyczaje i despotyzm) Jrodziby si# ruch liberalny( podobny do tego( jaki mia miejsce za czas&w "estauracji. stopniowo rozpalaaby si# walka( a poniewa !dobre szpady$ nie odznaczaj si# ust#pliwoci( to( by/ moe( e cnotliwy ,ouis 8hilippe osiadby na tronie swych umiowanych krewnych nie w %L3O( lecz w %L2O lub %L2D roku) Wszelkie tego rodzaju zmiany w biegu wydarzeB mogyby cz#ciowo wpyn/ na dalszy rozw&j ycia politycznego a tym samym porednio r&wnie na ycie ekonomiczne 5uropy) 3stateczny jednak wynik ruchu rewolucyjnego w adnym wypadku nie byby !odwrotny$ do tego( kt&ry w rzeczywistoci mia miejsce) Wpywowe jednostki dzi#ki waciwociom swego umysu i charakteru mog zmienia/ indywidualne oblicze wydarze5 i pewne poszczeg'lne skutki( lecz nie s w stanie zmieni/ ich og&lnego kierunku( kt&ry zostaje okrelony przez inne czynniki)

2D

"!! 8oza tym naley jeszcze wskaza/ na jedno zastanawiajc si# nad rol wielkich jednostek w historii ulegamy pewnemu zudzeniu optycznemu( na kt&re poytecznie b#dzie zwr&ci/ uwag# czytelnik&w) 0apoleon wystpiwszy w roli !dobrej szpady$ ratujcej porzdek spoeczny( tym samym odsun od tej roli wszystkich innych genera&w( spor&d kt&rych niejeden( by/ moe( odegraby j tak samo lub prawie tak samo jak on) 'koro potrzeba spoeczna znalezienia energicznego dyktatora wojskowego zostaa zaspokojona( ustr&j spoeczny zagrodzi drog# do tego stanowiska wszystkim innym talentom wojskowym) 'ia tego ustroju staa si# czynnikiem nie sprzyjajcym ujawnieniu si# innych jednostek o tego rodzaju zdolnociach) Wskutek tego wanie powstaje zudzenie optyczne( o kt&rym m&wimy)) 'ia osobista 0apoleona wyst#puje przed nami w postaci nader wyolbrzymionej( gdy jej przypisujemy t# ca si, spoeczn ( kt&ra wyniosa j na powierzchni# i bya jej podpor) Wydaje si# nam ona czym zupenie wyjtkowym( gdy inne podobne do niej siy nie przeszy ze stanu mo2liwoci do stanu rzeczywistoci) Glatego te( gdy nam m&wi a co by byo( gdyby nie byo 0apoleona( nasza wyobra(nia zawodzi i wydaje si# nam( e bez niego wcale nie m&gby nastpi/ ruch spoeczny( kt&ry by podoem jego siy i wpywu) W historii rozwoju umysowego ludzkoci powodzenie jednej osoby znacznie rzadziej staje na przeszkodzie powodzeniu innej) ,ecz r&wnie tam nie jestemy wolni od wspomnianego zudzenia optycznego) Hdy dany stan spoeczeBstwa stawia jego wyrazicielom duchowym okrelone zadania( przycigaj one do siebie uwag# wybitnych umys&w dop&ty( dop&ki nie zdoaj( tych zadaB rozwiza/) 'koro to zostaje dokonane( uwaga ich zostaje skierowana na inny przedmiot) "ozwizawszy zadanie ? dany talent > skierowuje tym samym uwag# talentu 2 od tego zadania( ju rozwizanego( na nowe zadanie V) ; gdy nas si# pytaj( co by byo( gdyby > zmar nie zdywszy rozwiza/ zadania ?( wydaje nam si#( e bieg umysowego rozwoju ludzkoci zostaby przerwany) Japominamy( e w wypadku mierci > do rozwizania zadania m&gby przystpi/ 2 lub * i G i e w ten spos&b cigo/ rozwoju umysowego byaby zachowana pomimo przedwczesnej mierci >) 8o to( by czowiek o okrelonym talencie uzyska dzi#ki temu znaczny wpyw na bieg wydarzeB( konieczne s dwa warunki po pierwsze( jego talent winien go uczyni/ bardziej odpowiednim od innych do zaspokojenia spoecznych
2I

potrzeb danej epoki. gdyby 0apoleon miast geniuszu wojennego posiada talent( muzyczny 2eethoSena( nie zostaby naturalnie cesarzem 8o drugie( istniejcy ustr&j spoeczny nie powinien zagradza/ drogi jednostce( obdarzonej dan waciwoci( potrzebnej i poytecznej wanie w tym czasie) +en sam Napoleon umarby jako mao znany genera lub pukownik 8uonaparte( gdyby stary ustr&j utrzyma si# we Erancji jeszcze lat siedemdziesit pi#/%3k) W %KLM r) GaSout( GesaiW( Aarmont i Aacdonald byli podporucznikami. 2ernadotte Fsier2antem9majorem. -och( Aarceau( ,e7ebSre( 8ichegru( 0ey( Aassena( Aurat( 'oult F podo3icerami. >ugereau 9 nauczycielem 3echtunku. ,annes F 3arbiarzem. HouSionF'aintF*yr F aktorem. Courdan F domokr 2c . 2essieres F 3ryzjerem. 2rune F zecerem. Coubert i Cunot F studentami prawa. Kleber F architektem. Aortier nie suy w wojsku do rewolucji%3l) Hdyby stary ustr&j przetrwa do naszych czas&w( nikomu z nas nie przyszo by na myl( e we Erancji u schyku minionego :?@;;;< stulecia niekt&rzy aktorzy( zecerzy( 7ryzjerzy( 7arbiarze( prawnicy( domokrcy i nauczyciele 7echtunku byli potencjalnie talentami wojennymi%3m) 'tendhal stwierdza( e czowiek( kt&ry urodzi si# r&wnoczenie z +ycjanem( tzn) w %9KK r)( m&gby przey/ 9O lat z "a7aelem i ,eonardem da @inci( z kt&rych pierwszy umar w %D2O a drugi w %D%M roku( e m&gby sp#dzi/ szereg lat z *orreggio( zmarym w %D39 r) i z Aichaem >nionem( kt&ry y do %DI3 r). e nie miaby wi#cej ni 39 lata( gdy umar Hiorgione( e m&g by/ znajomym +intoretto( 2assano( @eronese( Culiusza "omano( >ndrea del 'arto( sowem( e yby wsp&czenie ze wszystkimi wielkimi malarzami z wyjtkiem nalecych do boloBskiej szkoy( kt&ra si# zjawia o cae stulecie p&6niej%3n) "&wnie mona twierdzi/( e czowiek urodzony w tym samym roku( co Wouwerman( m&gby osobicie zna/ prawie wszystkich wielkich malarzy -olandii%3o( za r&wienik 'zekspira y r&wnoczenie z szeregiem znakomitych dramaturg&w%3p) 3d dawna ju zauwaono( e talenty zjawiaj si# wsz#dzie i zawsze tam( gdzie i kiedy istniej spoeczne warunki sprzyjajce ich rozwojowi) +o znaczy( e kady talent( kt'ry przejawi si, w rzeczywistoci czyli kady talent( kt&ry sta si, si spoeczn ( jest wytworem stosunk'w spoecznych) Ceeli za jest tak( to staje si# zrozumiae( dlaczego ludzie utalentowani mog( jak m&wilimy( zmieni/ jedynie indywidualne oblicze( lecz nie og&lny kierunek wydarzeB) Oni sami istniej tylko dzi,ki temu kierunkowi: gdyby nie ten kierunek+ nie przekroczyliby nigdy progu dziel cego mo2liwo1 od rzeczywistoci)
2K

Cest rzecz samo przez si# zrozumia( e talent talentowi nie r&wny) !Hdy nowy krok w rozwoju cywilizacji powouje do ycia nowy rodzaj sztuki F powiada susznie +aine F wok& jednego lub dw&ch geniuszy( nadajcych( myli spoecznej wyraz peny( zjawiaj si# dziesitki talent&w( kt&re wyraaj j tylko poowicznie%3r) Hdyby jakie przyczyny mechaniczne lub 7izjologiczne( nie majce zwizku z og&lnym biegiem spoecznoFpolitycznego i duchowego rozwoju Woch( umierciy "a7aela( Aichaa >nioa i ,eonarda da @inci jeszcze w tatach dzieci#cych( sztuka woska byaby mniej doskonaa( lecz og&lny kierunek jej rozwoju w epoce 3drodzenia pozostaby ten sam) "a7ael(( ,eonardo da @inci i Aicha >nio nie stworzyli tego kierunku( byli oni tylko najdoskonalszymi jego wyrazicielami) *o prawda( dookoa geniusza powstaje zazwyczaj caa szkoa i uczniowie staraj si# przyswoi/ sobie najdrobniejsze nawet chwyty jego. dlatego luka( kt&ra by powstaa we woskiej sztuce epoki 3drodzenia w rezultacie wczesnej mierci "a7aela( Aichaa >nioa i ,eonarda da @inci( wywaraby silny wpyw na wiele cech drugorz#dnych woskiej sztuki epoki 3drodzenia i jej dalszego rozwoju) ,ecz w swej istocie rozw&j ten r&wnie nie ulegby zmianie( jeliby tylko z jakichkolwiek przyczyn og&lnych nie nastpiy jakie istotne zmiany w og&lnym biegu duchowego rozwoju Woch) Wiadomo jednak( e zmiany ilociowe przechodz wreszcie w zmiany jakociowe) Cest to suszne wsz#dzie( a wi#c r&wnie w historii) Gany prd w sztuce moe wcale nie znale6/ jakiego wybitnego odzwierciedlenia( jeeli nie sprzyjajcy zbieg okolicznoci usunie po kolei kilku utalentowanych ludzi( kt&rzy mogliby sta/ si# jego wyrazicielami) Cednak przedwczesna mier/ takich ludzi tylko w tym wypadku przeszkodzi wyraeniu si# tego prdu w sztuce( jeeli nie b#dzie on do/ g#boki( by wyoni/ nowe talenty) > poniewa g#bia kadego prdu w literaturze i sztuce okrelona jest przez jego znaczenie dla tej klasy lub warstwy( kt&rej upodobania wyraa( oraz przez spoeczn rol# tej klasy lub warstwy( wi#c i tu wszystko w ostatecznym wyniku zaley od przebiegu spoecznego rozwoju i wzajemnego ustosunkowania si# si spoecznych) "!!! +ak wi#c cechy osobiste postaci kierowniczych stanowi o indywidualnym obliczu wydarzeB historycznych i element przypadkowoci we wskazanym przez nas sensie zawsze odgrywa pewn rol# w przebiegu wydarzeB( kt&rego kierunek okrelaj ostatecznie tak zwane przyczyny og&lne( tzn) w gruncie rzeczy rozw&j si produkcyjnych i okrelony przezeB stosunek wzajemny ludzi
2L

w spoecznoFekonomicznym procesie produkcji) Jjawiska przypadkowe i cechy osobiste wybitnych ludzi s bez por&wnania bardziej dostrzegalne ni g#boko tkwice przyczyny og&lne) Wiek osiemnasty nie bardzo zastanawia si# nad tymi przyczynami og&lnymi tumaczc histori# wiadomymi czynami i !nami#tnociami$ dziaaczy historycznych) Eilozo7owie tego stulecia dowodzili( e historia mogaby potoczy/ si# zupenie innymi drogami pod wpywem cakiem nieznacznych przyczyn( na przykad wskutek tego( F e w gowie jakiego wadcy zacz wyprawia/ harce jaki !atom$ :pogld cz#sto wypowiadany w !'ysteme de la 0ature$%3s) "zecznicy nowego kierunku w nauce historii pocz#li dowodzi/( e historia niezalenie od jakichkolwiek !atom&w$ nie moga p&j/ inn drog ni t( kt&r sza w rzeczywistoci) 1siujc jak najdobitniej podkreli/ dziaanie przyczyn og&lnych pomijali cakowicie znaczenie cech osobistych dziaaczy historycznych) Wedug nich wydarzenia historyczne nie zmieniyby si# ani o wos( gdyby jedne osoby zastpiono przez inne( mniej lub bardziej uzdolnione%3t) ,ecz skoro zgadzamy si# na takie zaoenie( musimy w konsekwencji uzna/( e pierwiastek indywidualny nie ma w historii absolutnie 2adnego znaczenia i e wszystko w historii sprowadza si# do dziaania przyczyn og&lnych( praw og&lnych historycznego ruchu) 2ya to kraBcowo/( kt&ra w og&le nie pozostawiaa miejsca dla czstki prawdy( zawartej w pogldach przeciwnych) Wanie z tego powodu pogld przeciwny nadal zachowywa do pewnego stopnia prawo bytu) Pcieranie si# tych dw&ch pogld&w wystpio w postaci antynomii( kt&rej czonem pierwszym byy og&lne prawa( drugim za F dziaalno/ jednostek) J punktu widzenia drugiego czonu antynomii historia wydawaa si# zwykym splotem przypadk&w. z punktu widzenia pierwszego czonu wynikao( e dziaanie przyczyn og&lnych okrelao nawet cechy indywidualne wydarzeB historycznych) Ceeli jednak cechy indywidualne wydarzeB uwarunkowane s przez dziaanie przyczyn og&lnych i nie s zalene od cech osobistych dziaaczy historycznych to wynika std( e te cechy osobiste s okrelane przez przyczyny og'lne i nie mog ulec zmianie( jakkolwiekby zmieniali si# ci dziaacze) +eoria przybiera w ten spos&b charakter 3atalistyczny) 0ie uszo to uwadze jej przeciwnik&w) 'ainteF2euSe por&wnywa pogldy historyczne Aigneta z pogldami historycznymi 2ossueta%9) 2ossuet mniema( e sia( pod kt&rej dziaaniem dochodz( do skutku wydarzenia historyczne( pochodzi z g&ry( e s one wyrazem woli boskiej) Aignet doszukiwa si# tej siy w nami#tnociach ludzkich( kt&re wyst#puj w wydarzeniach
2M

historycznych z nieugi#toci i nieuchronnoci si przyrody) 3bydwaj jednak zapatrywali si# na histori# jak na aBcuch wydarzeB( kt&re w adnym razie nie mogyby by/ inne. obaj s 7atalistami) 8od tym wzgl#dem 7ilozo7 upodobni si# do ksi#dza :le phiosophe se rapproche du pretre<) Jarzut tego rodzaju by uzasadniony tak dugo( dop&ki nauka o prawidowoci przebiegu zjawisk spoecznych sprowadzaa do zera wpyw cech indywidualnych wybitnych dziaaczy historycznych na wydarzenia) ; zarzut ten musia wywoa/ tym silniejsze wraenie( e historycy nowej szkoy( na wz&r historyk&w i 7ilozo7&w osiemnastego stulecia( uwaali natur, ludzk za instancj# wysz( skd wywodz si# i kt&rej podporzdkowane s wszystkie przyczyny og&lne historycznego ruchu) 8oniewa rewolucja 7rancuska dowioda( e wydarzenia historyczne s uwarunkowane nie tylko przezwiadome czyny ludzi( Aignet i Huizot oraz inni uczeni tego kierunku wysuwali na plan pierwszy dziaanie nami,tnoci wymykajcych si# cz#sto spod wszelkiej kontroli wiadomoci) Ceeli jednak nami#tnoci s ostateczn i najog&lniejsz przyczyn wydarzeB historycznych( to czemu nie ma racji 'ainteF2euSe twierdzc( e rewolucja 7rancuska mogaby doprowadzi/ do rezultatu odwrotnego ni ten( kt&ry znamy( gdyby tylko zjawili si# dziaacze( kt&rzy potra7iliby narzuci/ narodowi 7rancuskiemu nami#tnoci sprzeczne z tymi( kt&re go nurtoway= Aignet powiedziaby poniewa li tylko zpowodu waciwoci natury ludzkiej inne nami#tnoci nie mogy w&wczas poruszy/ Erancuz&w) 2yo by to w pewnym sensie zgodne z prawd) 8rawda ta jednak miaaby silny posmak 7atalizmu gdy byaby r&wnoznaczna z twierdzeniem( e historia ludzkoci we wszystkich swych szczeg&ach jest z g&ry okrelona przez og'lne waciwoci natury ludzkiej) Eatalizm wystpiby tu jako rezultat zaniku tego( co indywidualne+ w tym+ co og'lne) Jreszt jest on zawsze rezultatem takiego zaniku) 8owiadaj !Ceeli wszystkie zjawiska spoeczne s koniecznoci( to dziaalno/ nasza nie moe mie/ adnego znaczenia$) Cest to niesuszne s7ormuowanie susznej myli) 0aley powiedzie/ jeeli wszystko si# dzieje za porednictwem tego( co og'lne( to w&wczas to( co indywidualne( a wi#c r&wnie i moje wysiki nie maj adnego znaczenia) 6aki wniosek jest suszny( lecz posuguj si# nim w spos&b niewaciwy) 0ie ma on adnego sensu w zastosowaniu do wsp&czesnego materialistycznego pogldu na histori#( kt&ry zostawia miejsce r&wnie dla tego( co indywidualne) Aia on jednak uzasadnienie w zastosowaniu do pogld&w 7rancuskich historyk&w z okresu "estauracji)

3O

W naszych czasach( nie mona( ju uwaa/ natury ludzkiej za ostateczn i naojg&lniejsz przyczyn# historycznego ruchu. jeeli natura judzka nie zmienia si#( to nie moe ona tumaczy/ nader zmiennego biegu historii( jeeli za zmienia si#( to najwidoczniej( e zmiany te s same uwarunkowane przez ruch historyczny) W naszych czasach za ostateczn najog&lniejsz przyczyn# historycznego ruchu naley uzna/ rozw&j si wytw&rczych( kt&re warunkuj kolejne zmiany w stosunkach spoecznych ludzi) 3bok tej przyczyny og'lnej dziaaj przyczyny specy3iczne( tzn) ta sytuacja historyczna( w kt&rej odbywa si#. rozw&j si produkcyjnych danego narodu i kt&ra sama w ostatecznym wyniku jest wytworem rozwoju tych samych si u innych narod&w( czyli tej samej przyczyny og&lniej) Wreszcie wpyw przyczyn specy3icznych zostaje uzupeniony przez wpyw przyczyn indywidualnych( tzn) cech osobistych dziaaczy spoecznych i innych $przypadkowoci$( dzi#ki kt&rym wydarzenia otrzymuj wreszcie swoje indywidualne oblicze) 8rzyczyny indywidualne nie mog spowodowa/ zasadniczych zmian w dziaaniu og'lnych i specy3icznych przyczyn( kt&re nadto okrelaj kierunek i zakres wpyw&w przyczyn indywidualnych) ,ecz mimo wszystko nie ulega wtpliwoci( e oblicze historii byoby inne( gdyby przyczyny $indywidualne( kt&re wywary na ni wpyw( byy zastpione przez inne przyczyny tego samego rodzaju) Aonod i ,amprecht stoj dotychczas na gruncie natury ludzkiej) ,amprecht niejednokrotnie i kategorycznie gosi( e jego zdaniem( psychika spoeczna stanowi g&wne podoe zjawisk historycznych) Cest to wielki bd i w wyniku tego b#du sam przez si# godny pochway zamiar uwzgl#dnienia caoksztatu ycia spoecznego moe doprowadzi/ tylko do jaowego acz rozdmuchanego eklektyzmu F lub u najbardziej konsekwentnych F do rozumowaB a la Kablic o zestawieniu znaczenia rozumu i uczucia) Wr&/my jednak do naszego tematu) Wielki czowiek jest wielki nie dlatego( e jego cechy osobiste nadaj indywidualne oblicze wielkim wydarzeniom historycznym( lecz dlatego( e obdarzony jest waciwociami( kt&re czyni go najbardziej zdolnym do suby na rzecz wielkich potrzeb spoecznych swego czasu( kt&re zrodziy si#) pod wpywem przyczyn og&lnych i specy7icznych) *arlyle%D w swej synnej pracy o bohaterach nazywa wielkich ludzi inicjatorami :beginners<) Cest to bardzo tra7ne okrelenie) Wielki czowiek jest wanie inicjatorem( gdy widzi dalej i pragnie mocniej ni inni) "ozwizuje on zadania naukowe wyonione przez dotychczasowy bieg rozwoju umysowego spoeczeBstwa. wskazuje nowe potrzeby spoeczne(
3%

kt&re s wytworem dotychczasowego rozwoju stosunk&w spoecznych. podejmuje inicjatyw# zaspokojenia tych potrzeb) Cest bohaterem) 2ohaterem nie w tym sensie( jakoby m&g powstrzyma/ lub zmieni/ naturalny bieg rzeczy( lecz w tym( e jego dziaalno/ jest wiadomym i wolnym wyrazem tego koniecznego i niewiadomego biegu) W tym cae jego znaczenie( w tym F caa jego sia( ale znaczenie to jest olbrzymie( sia F straszliwa) 2ismarck twierdzi( e nie moemy tworzy/ historii( lecz winnimy czeka/( a zostanie stworzona) Kt& jednak jest tw&rc historii= +worzy j czowiek spoeczny( kt&ry jest jej jedynym !czynnikiem$) *zowiek spoeczny sam tworzy swoje( tzn) spoeczne( stosunki) Ceeli jednak w danym czasie tworzy wanie takie a nie inne stosunki( to odbywa si# to oczywicie nie bez powodu( jest to uwarunkowane przez stan si produkcyjnych) Uaden wielki czowiek nie moe narzuca/ spoeczeBstwu tego rodzaju stosunk&w( kt&re j u 2 nie odpowiadaj stanowi tych si lub jeszcze mu nie odpowiadaj) W tym sensie nie moe on rzeczywicie tworzy/ historii i w tym wypadku nadaremnie przesuwaby wskaz&wki zegara nie przypieszyby biegu czasu i nie co7nby go wstecz) W tym wypadku ,amprecht ma zupen racj#) 2ismarck b#dc nawet u szczytu swej pot#gi nie potra7iby co7n/ 0iemiec do naturalnej gospodarki) 'tosunki spoeczne maj swoj logik# dop&ki ludzie pozostaj w okrelonych stosunkach wzajemnych( dop&ty nieuchronnie b#d czu/( myle/ i post#powa/ wanie tak( a nie inaczej) Walka dziaacza spoecznego przeciwko tej logice byaby r&wnie daremna. naturalny bieg rzeczy :tzn) ta sama logika stosunk&w spoecznych< obr&ciby wniwecz wszystkie jego wysiki 'koro jednak wiem( w jakim kierunku zmieniaj si# stosunki spoeczne w wyniku danych zmian w spoecznoFekonomicznym procesie produkcji( wiadome mi jest r&wnie( w jakim kierunku zmieni si# take psychika spoeczna) Aog# wi#c na ni wywiera/ wpyw) Wywiera/ wpyw na psychik# spoeczn F to znaczy wywiera/ wpyw na wydarzenia historyczne) > wi#c w pewnym sensie mog, jednak tworzy1 histori, i nie ma potrzeby oczekiwa/( dop&ki ona sama !si# zrobi$) Aonod sdzi( e naprawd# wybitne wydarzenia i jednostki w historii s wane jedynie jako oznaki i symbole rozwoju instytucji i warunk&w ekonomicznych) Cest to myl suszna( aczkolwiek wyraona bardzo niecile( lecz wanie dlatego( e jest to myl suszna F nieuzasadnione b#dzie przeciwstawienie dziaalnoci wielkich ludzi !powolnemu ruchowi$ wymienionych warunk&w i instytucji) Aniej lub bardziej powolna zmiana
32

!warunk&w ekonomicznych$ zmusza spoeczeBstwo co pewien czas do mniej lub bardziej 'zybkiego przeksztacenia swych instytucji) +akie przeksztacenie nigdy nie dokonuje si# !samo przez si#$Fwymaga ono zawsze ingerencji ludzi( przed kt&rymi powstaj w ten spos&b wielkie zadania spoeczne) Wielkimi dziaaczami nazywaj si# ci wanie( kt&rzy bardziej ni inni przyczyniaj si# do rozwizania tych zadaB) ;ozwi za1 za zadanie F to nie tylko by/ !symbolem$ i !oznak$ tego( e zostao ono rozwizane) Wydaje nam si#( e Aonod uy tego przeciwstawienia g&wnie dlatego( e pocign#o go przyjemne s&wko !powolne$) '&wko to jest lubiane przez wielu wsp&czesnych ewolucjonist&w) +akie upodobanie jest psychologicznie zrozumiae( rodzi si# ono nieuchronnie w lojalnym rodowisku umiarkowania i statecznoci) <ogicznie jednak nie wytrzymuje ono krytyki( jak dowi&d tego ju -egel) ; nie tylko dla samych !inicjator&w$( nie tylko dla !wielkich$ ludzi otwarte jest szerokie pole dziaania) Cest ono otwarte dla wszystkich majcych oczy F by widzie/( uszy F by sysze/( i serce F by kocha/ swych bli6nich) 8oj#cie wielki jest poj#ciem wzgl#dnym) W moralnym sensie wielki jest kady( kto wedug s&w ewangelii !oddaje dusz# za przyjacioy swe$)

Przypisy: %) Kablic ;) ;) :%L9LF%LM3< F literatFnarodnik) W KOFch latach F bakuninista. w LO i MOFch F jeden z reprezentant&w reakcyjnego narodnictwa) >rtyku Kablica !"ozum i uczucie jako czynniki post#pu$ by ogoszony najpierw w nr I i K literackoFpolitycznego pisma !0iediela$ z r) %LKL) W tym wanie pimie na koBcu Flat KOFclh Kablic wykada swe teorie) 2) Aowa o 0) K) Aichajowskim F ideologu rosyjskiego liberalnego narodnictwa( kt&ry natychmiast po ukazaniu si# wspomnianego artykuu Kablica zareagowa naB w swych !,iteraturnych zamietkach$ %LKL r) 2a) Kwietyzm F :ac) Quies F spok&j< mistyczny prd na schyku ?@;; stulecia) Wedug kwietyst&w wysza doskonao/ chrzecijaBska polega na zupenym spokoju i biernym podporzdkowaniu si# boskiej woli( kontemplacji i wewn#trznym skupieniu) W praktyce oznaczao to zupen bezczynno/ zar&wno w zwalczaniu za jak te deniu do dobra) F "ed)

33

2b) Erancuza ?@;;; stulecia bardzo by zdziwio takie poczenie materializmu z dogmatyk religijn) W >nglii nikogo to nie dziwio) 8riestley sam by czowiekiem bardzo wierzcym) *o kraj to obyczaj) 0ecessarianie F angielska sekta religijna( kt&ra negowaa wolno/ woli i uwaaa( e czowiek dziaa nie z wasnej woli( lecz zgodnie z przeznaczeniem) F "ed) 3) ,anson Hustaw :%LDKF%M39< F 7rancuski znawca literatury historycznoF kulturalnej szkoy( reprezentant empiryzmu) 3a) Wiadomo( i wedug nauki Kalwina wszystkie czyny ludzi s z g&ry predestynowane przez boga) 8raedestinationem Socamus aeternum Gei decretum( Quo apud se constitutum habuit( Quod de uno QuoQue homine 7ieri Salet :przeznaczeniem nazywamy decyzj# boga( zgodnie z kt&r ustala on to( co niechybnie musi mie/ sil# w stosunku do poszczeg&lnego czowieka<) :;nstitutio( lib) ;;;( cap) D<) Wedug teje nauki b&g wybiera niekt&rych spor&d sug swoich dla wyzwolenia niesprawiedliwie uciskanych narod&w) +akim by Aojesz( oswobodziciel ;zraela) Wszystko wiadczy o tym( e r&wnie *romwell poczytywa siebie za takie same narz#dzie boga( stale i prawdopodobnie wskutek cakiem szczerego przekonania nazywa swe czyny owocem boskiej woli) Wszystkie te czyny byy dlaB z g&ry obleczone w szat# koniecznoci) 3koliczno/ ta nie tylko nie przeszkadzaa mu w deniu do coraz to nowych zwyci#stw( lecz nadawaa temu deniu nieposkromion si#) 3b) 8rzy tym obstaj# i inaczej nie mog#) F "ed) 9) 'tammler "udol7 :ur) %LDI< F niemiecki 7ilozo7( prawnik( neokantysta. negowa istnienie prawidowoci w przebiegu historycznego procesu. zaarty wr&g marksizmu) 9a) !*Test comme si lTaiguille aimantee prenait plaisir de se tourner Sers le nord( car elle croirait tourner independamment de QuelQue autre cause( ne sTaperceSant pas des mouSemeitit insensibles de la matiere magnetiQue$) ,eibnitz( +heodicee( ,ausanne( AG**,?( p) DML :!tak samo jakby strzaka magnesowa nie widzc dziaania magnetyzmu i wmawiajc sobie( e obraca si# niezalenie od jakiejkolwiek przyczyny( znajdowaa przyjemno/ w tym( e sama obraca si# ku p&nocy$<)

39

9b) 8rzytoczymy jeszcze jeden przykad jaskrawo ilustrujcy si# uczu/ ludzi tej kategorii) "enee( ksi#niczka z Eerrary :c&rka ,udwika ?@< pisze w licie do swego nauczyciela( Kalwina !0ie( nie zapomniaam tego( co mi 8an pisa e Gawid ywi mierteln nienawi/ do wrog&w boych. i ja sama nigdy nie b#d# post#powaa inaczej. bo gdybym wiedziaa( e kr&l( m&j ojciec( i kr&lowa( moja matka( i zmary pan m&j m :7eu monsieur mon mari<( oraz wszystkie moje dzieci odtrcone s przez 2oga( znienawidziabym ich mierteln nienawici i chciaabym( by tra7ili do pieka$ itd) Cak straszliw wszechburzc energi# mogli wykaza/ ludzie ywicy podobne uczucia4 > przecie ludzie ci negowali wolno/ woli D) 'immel Heorg :%LDLF%M%L< F niemiecki 7ilozo7 i socjolog(( idealista( zwolennik Kanta) Da) 'ubiektywici rosyjscy F narodnicy F 8) Rawrow( 0) Aichajowski( 0) Karejew i in) F "ed) Db) !"osyjscy uczniowie$ F socjaldemokraciFmarksici) 3krelenia tego uywano w legalnych wydawnictwach marksistowskich w "osji celem zmylenia cenzury) F "ed) Dc) !Gie 0otwendigkeit wird nicht dadurch zur Ereiheit( dass sie Serschwindet( 'ondern dass nur ihre noch innere Xdentitat mani7estiert wird$ F -egel( Wissenscha7t der ,ogik( 0urnberg( %L%I( Jweites 2uch( ') 2L% :!Konieczno/ staje si# wolnoci nie wskutek tego( e znika( lecz tylko wskutek tego( e ujawnia sie jej wewn#trzna na razie tosamo/$<) Dd) +ene stary -egel doskonale m&wi w innym miejscu !Gie Ereiheit ist dies( 0ichts zu wollen als sich$) Werke( 2) %2( ') ML :8hilosophie der "eligion< F :Wolno/ jest potwierdzeniem wasnego Ca<) I) Karejew Aikoaj :%LDOF%M3%< F rosyjski publicysta( historykFidealista( zwolennik !subiektywnej szkoy$ w socjologii) Ia) >kakij >kakijewicz F posta/ z opowiadania Hogola !'zynel$(F "ed) Ib) Yuantite negligeable F co( co nie zasuguje na uwag#) F "ed) Ic) W deniu do syntezy wyprzedzi nas tene p) Karejew) 0iestety nie wyszed on poza uwiadomienie sobie tej prawdy( e czowiek skada si# z duszy i ciaa)
3D

K) ,amprecht Karol :%LDIF%M%D< F niemiecki historyk( autor wielotomowej historii 0iemiec) Ka) -orribile dictu) F 3 zgrozo4 F "ed) Kb) 0ie poruszajc innych 7ilozo7icznoFhistorycznych artyku&w ,amprechta mielimy tu i b#dziemy mieli na wzgl#dzie jego artyku !Ger >usgang des Heschichtswissenscha7tlichen Kamp7es$) !Gie Jukun7t$( %LMK( nr 99) L) @ico HioSanni :%IILF%K99< F woski 7ilozo7 i historyk pierwszej poowy ?@;;; wieku) Aonteskiusz F 7rancuski 7ilozo7 i historyk drugiej poowy ?@;;; wieku) -erder F niemiecki 7ilozo7 i historyk drugiej poowy ?@;;; wieku) W swych pracach usiowali oni przedstawi/ bieg historycznych wydarzeB jako niezaleny od woli i zamierzeB kr&l&w( dziaaczy paBstwowych i panujcych) @ico twierdzi( e histori# narod&w cechuje pewna prawidowo/( przechodz one jednak ten sam krg rozwoju( okrelony jakoby boskim przeznaczeniem) Aonteskiusz i -erder usiowali uzasadni/ prawidowo/ ruchu historycznego wpywem przyrody na spoeczeBstwo ludzkie g&wnie klimatu( rodowiska geogra7icznego) M) Aably Habriel 2onnet :%KOMF%KLD< F 7rancuski utopistaFkomunista) H&wn przyczyn# historycznych zmian upatrywa w dziaalnoci kr&l&w i wybitnych ludzi) Ma) 8atrz 3euSres completes de %Tabbe de Aably. ,ondres %KLM( tome Quatrieme p) 3( %9F22( 39 et %M2) Mb) ;bidem( p) %OM) %O) Huizot( Aignet( +hierry F 7rancuscy historycy epoki "estauracji :%L%9F %L3O<) 2ronic ustroju buruazyjnego przed 7eudaln reakcj oraz rewolucyjnym ruchem proletariatu rozwijali oni pogldy o niewzruszonoci buruazyjnych stosunk&w wasnociowych( upatrywali w walce klasowej buruazji najwaniejszy post#powy czynnik spoecznego rozwoju owych czas&w) Wedug nich( przebieg historycznych wydarzeB jest nieuchronny( niezaleny od woli i zamierzeB panujcych i dlatego rola jednostki w historii nie moe by/ istotna) +hiers F reakcyjny 7rancuski dziaacz paBstwowy( publicysta i historyk( organizator okrutnego zdawienia 8aryskiej Komuny) %%) 2eaumarchais :%K32F%KMM< F ideolog rodzcego si#( rosncego w sil# trzeciego stanu w okresie poprzedzajcym Wielk "ewolucj# Erancusk(
3I

wystpi jako gorcy przeciwnik przedstawiania w postaciach bohater&w kr&l&w i dworskiej arystokracji) Walczy o literatur# realistyczn odtwarzajc zwyczajnych( niezmylonych ludzi zgodnie z upodobaniami buruazji) %%a) 8or) pierwszy z list&w o !-istorii Erancji$ z !5ssai sur le genre dramatiue serieuW$ w pierwszym tomie 3euSres completes 2eaurnarchais) %%b) 3euSres completes de chateaubriand( 8aris %LIO t) @;; p) DL 8olecamy uwadze czytelnik&w r&wnie nast#pn stron#) Aona pomyle/( e napisa j p) A) Aichajowski) %%c) 8atrz !*onsiderations sur %Thistore de Erance$ zaczone do !"ecits des temps AeroSingiens$( 8aris %L9O( p) K2) %%d) W artykule( powi#conym 3Fmu wydaniu !-istorii rewolucji 7rancuskiej$ Aigneta( 'ainteF2euSe w nast#pujcy spos&b scharakteryzowa stosunek tego historyka do jednostki !> la Sue des Sastes et pro7ondes emotions populaires QuTil aSait a decrire( au spectacle de %Timpuissance et du neant ou tombent les plus sublimes genies( les Sertus les plus saintes( alors Que les masses se souleSent( ii sTest pris de pitie pour les indiSidus( nTa Su en euW pris isolement Que 7aiblesse et ne leur a reconnu dTaction e77icace( Que dans leur union aSec la multitude$) :0a widok szerokich i g#bokich ruch&w ludowych( kt&re mia opisa/ obserwujc niezdolno/ i bezsilno/ najwzniolejszych geniuszy( najwietniejszych cn&t( gdy powstaj masy( ogarniao go politowanie nad jednostk( nie widzia w jednostce wzi#tej z osobna nic pr&cz saboci i nie przyznawa jej zdolnoci do realnych czyn&w w oderwaniu od masy<) %2) 'ainteF2euSe *harles >ugustin :%LO9 F %LIM< F 7rancuski poeta i krytyk literacki) W literaturoznawstwie zastosowa historycznoFbiogra7iczn metod# badania) Gziaalno/ jednostki rozpatrywa idealistycznie w oderwaniu od warunk&w spoecznych) 'treszczajc tu pogldy 'ainteF2euSeTa 8lechanow opiera si# na dw&ch jego artykuach wydrukowanych w pimie !Hlobe$) Ceden z nich jest powi#cony pitemu i sz&stemu tomowi !-istorii 7rancuskiej rewolucji$ +hiersa i datowany. jest %M stycznia %L2I roku. drugi datowany 2L marca %L2I r) F3F mu wydaniu !-istorii 7rancuskiej rewolucji$ Aigneta)

3K

%2a) Wojna o sukcesj# austriack toczya si# od %K9O do %K9L roku pomi#dzy >ustri( popieran przez >ngli# i -olandi#( a pod koniec wojny r&wnie przez "osj#( z jednej strony( i skoalizowanymi 8rusami( -iszpani( Erancj i kilku niemieckimi i woskimi paBstwami F z drugiej) 8rzeciwnicy >ustrii pretendowali na cz#/ jej ziemi po mierci cesarza Karola @;( kt&rego tron wobec braku m#skiego potomstwa dziedziczya jego c&rka( Aaria +eresa) W wyniku wojny >ustria stracia wi#ksz cz#/ uprzemysowionego Plska( kt&ry zagarn#y 8rusy( oraz niekt&re posiadoci we Woszech) F "ed) %2b) Wojna ,udwika ?@ o sukcesj# austriack rozpocz#ta w sprzyjajcych warunkach( toczya si# ze zmiennym powodzeniem) 0a podstawie pokoju akwizgraBskiego( kt&rym zakoBczya si# ona w %K9L r)( Erancja musiaa odda/ przeciwnikowi wszystkie swe zdobycze w 0iderlandach) F "ed) %2c) Wojna siedmioletnia :%KDIF%KI3 r)< F wojna pomi#dzy 8rusami i >ngli z jednej strony a Erancj( >ustri( "osj 'aksoni i 'zwecj z drugiej) F "ed) %3) 8ompadour Ceanne >ntoinette :%K2%F%KI9< F 7aworytka 7rancuskiego kr&la ,udwika ?@( odgrywaa wybitn rol# w wewn#trznej i zewn#trznej polityce Erancji)) %3a) ;nni zreszt twierdz( e winien by nie 'oubise( lecz 2roglie( kt&ry nie czeka na swego towarzysza nie chcc dzieli/ z nim laur&w zwyci#stwa) Gla nas nie ma to adnego znaczenia( gdy w najmniejszym stopniu nie zmienia istoty sprawy) %3b) Erancuski marszaek +urenne i kr&l szwedzki Hustaw ;; >dol7 F bohaterowie wojny trzydziestoletniej :%I%LF%I9M<( F "ed) %3c) !-istoire de Erance$( 9Fme edition( t) ?@( p) D2OF2%) %3d) 8atrz. !Aemoires de madame du -ausset$( 8aris %L29( p) %L%) %3e) ,ettres de la marQuise de 8ompadour$( ,ondres %KK2( t) ;) %37) 2% stycznia %KM3 roku zosta stracony na gilotynie 7rancuski kr&l ,udwik ?@;) F "ed( %3g) +ermidoriaBska reakcja F M termidora :2K lipca %KM9< kontrrewolucyjny przewr&t zni&s dyktatur# drobnej buruazji we Erancji) 8o przewrocie zapanowaa reakcja polityczna i spoeczna) F "ed)
3L

%3h) +ermidor( 7loreal( prairial( messidor( brumaire itd)( nazwy miesi#cy rewolucyjnego kalendarza wprowadzonego przez Konwent jesieni %KM3 r) dla podkrelenia zerwania rewolucji ze starym kocioem) F "ed) %3i) 3siemnastego brumaireTa @;;; roku republiki :M listopada %KMM r)< genera 0apoleon 2onaparte dokona przewrotu paBstwowego( kt&ry doprowadzi do zniesienia wadzy Gyrektoriatu( utworzenia Konsulatu( a nast#pnie cesarstwa) F "ed) %3j) !,a @ie en Erance sous le premier 5mpire par le Sicomte de 2roc$( 8aris %LMD( pp) 3DF3I i nast#pne) %3k) Aoliwe( e w&wczas 0apoleon wyjechaby do "osji( dokd zamierza jecha/ zaledwie kilka lat przed rewolucj) +u wyr&niby si# prawdopodobnie w bitwach z +urkami lub g&ralami kaukaskimi( lecz nikomu by na myl nie przyszo( e ten biedny( lecz zdolny o7icer w sprzyjajcych okolicznociach m&gby sta/ si# wadc wiata) %3l) 8atrz !-istolre de Erance$( par @) Guruy( 8aris %LM3( t) ;;( pp) D29FD2D) %3 m) Ja ,udwika ?@ tylko jeden z przedstawicieli trzeciego stanu( *heSert( zdoby rang# generaa dywizji) Ja ,udwika ?@; kariera wojenna ludzi tego stanu bya jeszcze trudniejsza) 8atrz "ambeaud( !-istoire de la ciSilisation 7rancaise$( siWieme edition( t) ;;( p) 22I) %3n) !-istoire de la 8einture en ;talie$( 8aris %LM2( pp) 29F2D) %3o)W r) %IOL urodzili si# +erborch( 2rouwer i "embrandt( w r) %I%O F >drian San 3stade i Eerdynand 2ol. w r) %I%3 F @an der -elst i Herard Gou. w r) %I%D)F Aetsua. w %I2O F Wouwerman. w %I2% F Werniks( 5werdingen i 8yncker. w %I29 F 2erghem. w %I2M F 8aul 8otFter. w %I2I F Can 'teen. w %I3O F "uisdael. w %I3K F @an der -eyden. w %I3L F -obbema. w %I3M F >drian @an der @elde) %3p) !'zekspir( 2eaumont( Eletcher( Cohnson( Webster. Aassinger. Eord. Aiddleton i -eywood zjawili si# r&wnoczenie lub jeden za drugim i stanowi nowe pokolenie( kt&re dzi#ki sprzyjajcej sytuacji bujnie rozkwito na gruncie przygotowanym wysikiem poprzedniego pokolenia$) +aine( !-istoire de la litterature anglaise$( 8aris %LI3( t) ;( p) 9IL) %3r) +aine( !-istorie de la litterature anglaise$( 8aris %LI3( t) ;;( p) D)
3M

%3s) !'ysteme de la 0ature$ F g&wne dzieo 7rancuskiego materialisty ?@;;; stulecia( -olbacha) F "ed) %3t) *zyli do takiego wniosku dochodzili( gdy rozpoczynali rozwaania nad prawidowoci biegu wydarzeB historycznych) 0atomiast kiedy niekt&rzy z nich po prostu opisywali te wydarzenia( przypisywali oni pierwiastkom indywidualnym nawet przesadne znaczenie) 0as jednak interesuj teraz nie ich opowiadania( lecz rozwaania) %9) 2ossuet :%I2KF%KO9< F 7rancuski( 7ilozo7 i pisarz( biskup i kaznodzieja) "ozpatrywa histori# spoeczeBstwa ludzkiego biorc za punkt wyjcia bibli#) %D) *arlyle +omasz :%KMDF%LL%< F angielski historyk i pisarz( ulega wpywowi niemieckiej idealistycznej 7ilozo7ii) 1patrywa w bohaterach g&wnych tw&rc&w historii)

9O

Vous aimerez peut-être aussi