Vous êtes sur la page 1sur 12

J iirgen

l,ieberrnas
Moclerni z;ft7,
-
rriedokoczony projekt
Tekst te rr by podstarv mo\#y, ktr wyg osi e rn t t rvrze lria
I9Bo r. odbierajc
-
w ko cielc w. Paw a we'Frankfurcie nacl
Mencnr
-
Nagrocl Adorna.
Po malarzaclr i filn'orvcach do Bicnnale w
'Wenecji
dopusz-
czono obecnie rwrriez arclritektw. Efektem tego pierwszego
Bi errrrale Arclri tektury by o r ozcar owanie,
"W'ys
tawi^jry s tano-
J iirgerr
Habcrmas (ur, l9z9) niemiecki teoretyk socjologii i filozol
rrajr,vybitniejszy przedstawiciel drugiego pokolenia tzw. szko frank-
ftrrckiej
;
rvsp twrca zainicjowan ej przez za oycieli szko (Hork-
lreilne ra, Adorrra, Marcuse'a) ,,teorii
kryrycznej" w filozofii spo ecznej.
Studiowa filozofi, lristori, psychologi, ekonomi i liteTatur nie-
nrieck na trnir ,ersytctaclr w Geryndze, Zurychu i Bonn.
'W
1956 r.
zosta asystentcm w kierowarryrtr przez Florklteimera i Adorna Institut
fiir Sozialforsclrrrrrg we Frarrkfurcie nad Menem. r96l-t964 wyk ada
filozofi tra tttriwersytecie w l-ieidelbcrgtl, a 1964-197I
-
filozofi
i socjologi we Frankfurcie nad Menem. ad lg7l dyr. irrstytutu Maxa
Plarrcka w Sterl:rbergtr. Systenrafycznie wyk ada na czo owych uniwer-
sytetach anrerykariskich. Autor m.in.: Theorie und Praxis, Sozialphiloso,
phisclrc Studien, 1963, t<17 l (*ryd. z rozsz.); Erkenntttis und Interase,
ry61,
Ig73 (wyd. z rozsz.); Th.eorie du konlnlunikatiuen Handelns, l98r,
Rd. I-II; Der philosopltische Diskurs der Moderne, l9B5; Nathmelaph1l5klhg3
Denken., l9BB; Tcxte und Kon.lexte, I99I. Po polsku: Teoria i praktyka
(wybr pisrn), wybra , opracowa i pos owiem opatrzy Z. Krasnodb-
ski, wstpern poprzec,lzi S. Rainko, prze . M. ukasiewicz, Z. Krasno-
clbski,
'Warszlwa
l9B3; Obl,ulatclshujo a rosanrc narodowa. Roztuai ania
nad ptrysz o ci Europy, prze . B. Markiewicz, Warszawa r993.
Literatllra: A. Szallaj, C wne idee teori.i kontpetencji ko nnikaryjnej
J iirgena
IIabermasa, Pozlr;rli 1987; llokt teorii | ryrycznej
J iirgena
Habermasa, A. M. Kanio-
wski, . Szalr;r_j (rcd.),'S/arszawa 1987;Dyskursy rozll,,txtl: tnid4Przemoc d eman-
cypacj, L. 7itkowski (red.), Toru l99o; A. M. Kaniowski, Filozoja spo eczna
J iirgam
Llabcnnasa,'V/arszawr I99o.
.)ii
I-gclr I Ilrllc1,1 lr;rs
wi awangard przy odwrconycll fi-ontaclr, Pod haslcnl
,,Tcra *
niej szo przesz o ci" porztlcili traclycj

nowoczcsl]o ci na rzccz
no\^/ego historyzmu:
,,Milczeniem pomija si fakt, zc ca a nowo-
czesrlo y a rozpraw z przesz o ci, ze Frank Lloyd 7rigllt
by by niemoliwybe z
J aporrii,
Le Corbtrsier nienrozliwy bez st -
roytno ci i budownictwa rdziemnornorskiego, N4ics van dcr
Rohe niemoliwy bez Sclrink]a i Belrrensa".
'W
terr sposb kyryk
,,FAZ"
podbudowrij tez, sfonntl owan z okaz-ii Bielltlalc, alc
majc te szerszy walor diagnozy wsp czesno ci:
,,Ponowoczcs-
no z ca moc prezene si jako antynowoczesno "t.
Twie rdzenie to doczy pewne go*g]lg o rahs g,q n tr rt_u, kt -
ry
przenikn wszystkie dziedziny ycia irrtelektualIregcl i wy-
wola na widowni teorie posto wieccnia, postnclwoczesrro ci,
posthistorii itd., jednym
s owetn
-
noego konscrwafyztnu.
Adorno ijego dzie o odbil'aj od tej tendclrcji.
-
Adorno sekundowa bez reszry duclrorvi trorvoczesno ci:
do powiedzie, e ju
w prbie odrzrriania autetrczlre_j
nowoczesno ci od go ego modernizmtl wszy or,ve etrroc_jc,
ktre s reakcj na afront nowoczesno ci. Totez rrie bdzie
moe niestosowrre, jezeli podzikowalrie za rragrod Aclortla
wyra w formie roz:waa nad kwesti, jak przeclstawia si clzi
wiadomo nowoczesno ci. Czy nowoczesno
_jcst
tak bardzo
pass, jak gJ osz postmoderni ci? Czy lnoe tak okrzyczana
ponowoczesno jest ze swej strony tylko ph.on1,? Czy,,porlowo-
czesny" to lras o, pod jakim
niepostrzezcnie skr_rpiaj si na-
stroje, ktre od po owy XD( wiekrl zdyla wzrrieci przcciw
sobie nor,voczesno w kulrurze?
Starzy i nowi
Kto, jak Adorno, sytullje pocztck
,,nowoczcsno ci" okolo lB5o
roktl, widzi j oczyma Baudelaire'a i awarlgardowe.j szttlki.
Mtlc|crltizIlr
*
lliccltlktlticz<lny projckt
Pozwol sobic owo pojcie nowoczesno ci w kulturze obja ni
la,tkirn przypomnieniem d trgiej, na wietlorrej przez FIansa
Roberta
J auBa
prelristorii'. S owa modcrnus uyvvano u sclry ktl
V stulecia, aby oclclzieli wieej da,ty oficjaln chrze cijarisk
tera niejszo oc pogasko-rzymskiej przesz o ci, Modernitas,
s owo o ztnicllnej tre ci, wyraza zawsze wiadomo epoki,
ktra tlstosurrkowuje si do staroytnej przesz o ci, aby samej
rnc pojrnowa si jako rezultat przej cia od starBgo do nowe go.
Doq,czy to ltie rylko renesanstl, od ktrego t la u.as rozpoczyna
si nowozytno . Ltrdzie uwaali si za
,,nou/oczesnyclr"
talce
w czasach l{arola'Wielkiego, w KI wieku i w epoce o wiecenia
_
czy|i za.wsz ilckro w Eurooie .r'491rr$i-_aryr_g$
hvorzyla si lla
Su,r.i"
.*"g.;t"*"R,
j;4yttr
Ziquitas
zi n" s iy,, l,
-"
g
- p
oru l] owo
rytn]
l 6w z6Ttaro zytnika mi, to
jest zwolclrrlikatni kJ asycystycznyclt gttstw, toczcego si we
Francji u sclrl ktr XVII w.,.uclrodzi a za normafyr my,i zalecarry
do na ladowatria wzr. Dopiero wrrisione przez. |rancuskie
*S ]19.q}rg_ ia:"1!_ ip_r&:elo, 9}
natchniona przez nowoczsn
nauk wizja nieskoticzonego postpu poznania i kroczenia ktr
coraz lcpszyln stosunkonr spo eczn
.r:r, i moralnym, powoduj,
e maglcztry wpty,w,*rkt
"3ry_.3ls_ilisb
jylet
_sB?y!q98_9 .
r ,ywicra y n a d uc l l a ko.! cj tt ych
.owoczesny9_h,*qp,!},9_
j..r_.i
znacznl,. 7reszcie nowoczesno , przeciwstawiaj
c
klasyczno-
ci romarrtyan, znajduje sobie w asn przesz o w wyidealizo-
wallylll redrrior rie czu.W cigu XD( w. tcltc romanryzm wy a-
rria z siebic zradykalizowan wiadomo nov/oczesno ci, ktra
odry va si od wszelkich odrriesie }ristorycznych i zatrzyrnuje
dla siebic.;uz rylko abstrakcyjrr opozycj wobec tradycji, wobec
lristorii rv ogtllc.
Za nowoczesne uchodzi zatem to, w czym moe si obiek-
tywn i e lvyp1owi e d zie spontan icznie si odnawiaj
ca
aktualno
cluclra czasrv, Znakiem takiclr dzie jest nowo , ktr prze-
' I -i
t e ra ri s tlrc'I'' r i ti o t t u n.d gegc nturi ige I)ct u tlt sei n
L.i t e ra t u rgexl t i th t c als P ro uok atioll, F ran kfu rt arrr Mai rt
dcr ll[otlenle, u,: FI.,R.
J arrB,
I97o, s. II n.
7
' W. Pelrnt, Dic Postnlodanrc ab
z l8.8.r98o, s. l7,
Lu nap a rle,,,F ralrkftr rter AI l gcn;e i lr c Zei tv tt g"
J ii1,1;cn
l Iallc1,1rl;rs
cignie i zdeprecjonuje nowatorsf\,vo nastpnego stylu. Alc jcze
-
li to, co tylko modne, pogrzjc si w przesz o ci, stajc si
staror-nodne, to nowoczesno zachor,vu_;e tajcrr-rrry zwizek
z khsyczno gi+ ;T^sy6 "J i"ar, . rr*;re-to, o-Ti-wa
w czasie; wiadectwo llowoczesne w emfarycznym sensic nie
czerpie tej si z autorytettl tninioncj epoki, lecz jcdynic z allto-
rytetu
minione_j aktualno ci. Przemiana dzisicjszej aktualno ci
we wczorajsz jest zere,zm niszczca i W6rcza; satna nowo-
czesno , jak zauwaa
J auB,
tworzy sobie_swoj kJ 3syq,719
-
przecie bez wahania mwimy dzi o{[_i!syczi,,ej nlodernii)
Adorno wztrrania si przed rozrnianicni li{erri}'i ii-
nizmu,
,,bez
subiekrywnych postaw my lowyclr, ktre przycigl
nowo , nie moze si bowiem wykrystalizowa rwrriez nroc er-
na obiektywna"3.
Postawa nowoczesno ci w estetyce
Postawy, zwizane nowoczsno ci w esteryce, zeczynaj si
zarysowylva wyra niej tr Baudelaire'a, nridzy irrnyrni za spra-
w jego teorii sztuki, kszta towarrej pocl wp ywcrn E. A. Poe .
Nabieraj ycia w nurtaclr awangardy, a do prawdziwej egzal-
tacji dochodz w Caf Voltaire dadaistw i w surrealiznrie.
Mona je sclrarakteryzowa przz
"9_glldl
skrystalizowalle w.o-
\{_
zmienionej wiad9T_9 !i_9.?_1i,9:.T" za wyraa si w przc-
strzennej metaforze stray przedniej, awangardy, ktra r yrusza
na zwiady w nieznany teren, naraa si na niebezpieczest-wa
niespodziewanych, szokujcych spotka, zdobywa nie zajt
jeszcze przysz o , musi si zorientowa, czyli znal kicrunck
na nie zbadanyrn jeszcze terytorium. To za kierowarric si
naprzd, antycypowanie nieokre lonej, na los szcz cia przy.i-
mowanej przysz o ci, kult nowego oznacze ubstwienie aktual-
n_o ci, ktra wciz na nowo roclzi subiekrywrlic ustanarvianc
]
T.
'!(/.
Adorno, Teoria estetycztla, prze .
s. 49.
Moclcrn izrlr
*
lrictlokoliczr:llry projekt
przesz o ci. Nowa wiadomo czasu, ktra poprzez Bergsona
fr;eliiki-.takze
do filozofii, wyraa nie tylko clo wiadczenie
spo eczestwa znrobilizowanego, lristorii przy pieszonej, nieci-
g ej coclzierrno ci.
'Waloryrzowanie
tego, co przej ciowe, przelot-
lle, efbmeryczr7, witor ,anie dynarrriki tclrnie takze tsknot
clo nieskalancj, wstrzymanej w ruclru tera rriejszo ci.
J ako
rtrclr,
ktry neglrje sarn siebie, modernizm jest
,,tsknot
do praw-
clziwcj olreclto ci". A to,
.1i[
sdzi Octavio Paz, jest
,,uklrytylr
ii te n 1 e p -}clr poe tlv modernis ry czny ch"
.
T r-rmaczy to te allstrakcy'n opozycj wobec historii, ktra
zar^zm pozbawiona zostaje struktury artyktr owanego przeka-
zu, gwal-anttrjccgo cig o . Poszczeglne epoki trac oblicze
ne rzecz }reroi c znie zawizyw anych powinowactw ter a niejszo -
ci z ty:rrl,, co najbardziej odleg e i co rrajblizsze: dekadenlylTl
rozpoznaje si bezpo reclnio w barbarzysfwie, dziko ci, prymi-
rywie . Anarclrisryczny z.arnys rozsadzenia cig o ci dziejw wy-
ja rria wywrotow si wiadomo ci estecznej, ktra opiera si
nornralizacyjnyrn zabiegom tradycji, ktra zfe do wiadczeniem
bturtu przeciwko wszelkim normoffl i neutralizuje zarwno
dobro moralne, jak praktyczn uyteczno , nieustannie wpro-
wadza llx sccll dialekryk tajcrnnicy i skandalu, w pogoni za
clreszczenr, jaki wylvo qje akt profal-racji
-
i zaraztt uciekajc
przed jego tl-yrvialnymi skutkarni.
J akoz
wed ug Adorna
ztranriolla rozbicia s dla moderny pieczci autentyczno ci; czym ,
co pozwala
.iej
rozpaczliwie negowa zarnknito tego, co zawsze
jednakowe; e kplozja jest jednym z jej irrwariaritw. Allrytradycjo-
lralistyczrla cllergia staje si poclr arriajcyln wireln. O tyle moderlla
jest nriterrl, zwrconynr przeciwko sobie sarnemu; jego bzczaso-
wo sta.;c si katastroft monlentu rozbijajcego cig o czastt5.
Zauwamy, ze wiadonro czasu, ktra wyraa si w awan-
gardowcj SZttlCc, llie
.jcst
po prostu anryhistoryczne, zwr^ca si

Essays, t. 2, s. I59.
j
Adorlro, Tcoria stct),tztla, rvyd. cyt., s.
44
{)
K Krzemieniowa,
'Warszawa
1994,
J ti
rgc lr 1-Iallc I,1 ll;rs
tylko przcciwko fa szywej normatyr;vllo ci takicgo l oz1_1t,lticlrir
lristorii, ktre wywodzi si z na lador ,ania wzorcirv, a ktregcl
lady obecne s nawet w filozoficznej lrermeneufyce Gadamera.
wiadonro ta pos uguje si przesz o ciami, ktre zosta y lristo-
ryscznie
uzdatnione, zobiekr},wizowane, alc jeclrlocze nic
buntuje si przeciw netrtralizacji kyte riw, do.jakic.j przyczynia
si lristoryzm, zamykajc histori w rruzeum, 7 tytrr cltlclltl
'Walter
Benjamin konstrutrje stosunek nowoczesl]o ci do liisto-
rli posthistorycltslcznie. Odwo uje si do satnowiedzy Rcwolucji
Francuskiej:
,,Przywraca a
stary Rzyn, tak samo jak nrocla przy-
wTaca dawne stroje. Moda ma wyczucie aktualllo ci, nawe t jc li
pr,ldziej wy uska z gszczu dnia wczorajszego". I takjak d]a
Robespierre'a starozytny Rzyrn by przesz o ci wlpc nion tc-
ra niejszo ci, lristoryk powinien trjmowa relacj,,pomiclzy
w asn epok a konkr-etn wcze rriejsz".
'W'
terr sposb l3err-
janrin uzasadnia pojcie wsp czesno ci,.jako tera rriejszo ci, do
ktrej przedos ta y si odpryski czastr mesj anistyczne go"
('.
Postawa nowoczesno ci w estefyce zdy a si jr_rz Lyrncz^-
sem zestarze.'V/prawdzie w lataclr sze dziesirych raz jeszcze
do niej powrcono, ale
-
mc za sob lata siedcrndzicsitc
-
trzeba powiedzie, ze modernizm rrie znajduje dzi boclaj
odd wiku.'W'wczas Octavio Paz, rzecznik nowoczesno ci,
zanotowa rrie bez melarrclrolii:
,,Awangarda
1967 roku por,vta-
rza czyny i ges awangardy z TgI7 roku. Przez},wamy kres idci
sztuki nowoczesnej"Z.
'W
nawizaniu do bada Petcra Biirgera
mwimy dzi o sztuce postawangardowej, ktra nie uktywa jtlz,
ze rewolta surrealizmt: ponios a klsk. Ale co naczy ta klska?
Czy zapovada poegnanie nowoczeslro ci? Czy postawangarcla
to zaraem przej cie do ponowoczesno ci?
Tak rzeczywi cie rozumie to Daniel Bell, znany teoretyk
spo eczesrwa i najbskotliwszy spo rd arnerykaskich neo*

V/. Benjanlin, Te4, hi, oriozojczne, przc .


J .
Sikorski, w
uryturca, Poznari l975, s- I60-I63.
1
Essays, t. 2, s.
32g,
Mtlclc rlr izllr
-
l r i ctltlktlriczony
1lrojckt
konscnvatysttiw. 7 swej interesujcej ksizce
8
Bell przedstarvia
tez, e zjawiska kryzysowe w roz vitlitycli spo eczcslwaclr
Zaclrodtr sprowadzi mozna do roz amu midzy kultur a spo-
eczestwerrr, uriclzy l-lowoczesno ci w ktrlturze a wy-nogami
systemtl ekoIltlrniczrrego i aclministracfnego. Sztuka awangar-
dowa przclrike do hierarclrii warto ci ycia codziennego i zarua
wi at p rze zywany pos tawanri rnod e rnistyczn)nrri. Mod e rrrizm to
wielki uu,oclziciel, ktry intronizuje zasad nieograniczonej alr-
torealizacji, posttllat autenrycznego do wiadczenia, subiekty-
._9!9*,9.;]
..i
"rrd::gg.
_pot{ 9* 911.
Bell zatem, podobnie j ak
u l1as -rrold Gehlen, uwaa, e rozk adowi etyki protestanc-
kicj, ktry swego czasu niepokoi M xa
'Webera,
winna jcst
arluersary ct ltt re, czyli kultura, ktra przez swj modernizm
szrzy postawy wrogie konwencjom i cnotom codzienno ci,
zracjona|izowanej przez gospodark i zarzdzanie.
Z drugej Strony, wedle tej interpretacji, impuls nowoczesno-
ci ostatecznic si lvyczetpa , awangarda dobiega kresu: rradal si
rozszerza, ale :rie jest juz 6vrcza. Dla neokonserwetyzmu ozna-
cza to pyanie, jak ustanowi normy, ktre ogranicz libern7nizrn,
przywrc d)rsc}Tllin i etos pracy, a nirvelacji uprawianej przez
pastwo opickucze przcciwstawi clrory konkurencji indywidu-
alnyclr osigrri.
J eclyrrym
wyj ciem wed ug Bella jest odnowa
religi;'na, a przynajrnrriej nawizanie do nattrralnie rworzcyclr si
tradycji, odpornyclt rra loyryk, umozliwiajcych wyraziste iden-
ryfi kacje i daj
ryclr
jednostce egzystencjalne bezpieczestwo.
Nowoczesno w ktrlturze a modernizacja spo eczna
i
Ale autorytarywnyclr irrstytucji wiary nie da si wytrzsn
z rkawa. Dlatego jedyrryrr zalecenietn praktycznyrn, jakie p y-
8
D. Bell, KttIlttrotue sprzeczno ci l apitaliznu , prze
wa 1994.
3I
wizm lra,dlnicrnie.pobudzonej wrazliwo ci i r} n samym \,vy-
, hr"o d e r ! l {, r^ t^t .lvl ]F4v , hr"oder! l {, r^ t^t.l\ l]F4v
zW la
.lnot}.rW?CJ C
hcdqn,Stygznc d_o pggqd?gda
? .9yc_yp-
z moralnrrmi nodstawami
tenc,'flurra jako
S. AInste rdalnski, Warsza-
]]
3
,)iil
gcrr I l l-lcrlll,ts
nie z takiclr analiz,
jest postulat, ktry i u nas znalaz zwolcn_
nikw: cluclrowa i polityczna 1ozprawa z intelekttralrryrrri filar:l_
mi nowoczesno ci w kulturze. Cytuj rozsdnego obserwatora
nowego stylu, uformowanego prz ncokonserwarywne roclo_
wiska lat siedemdziesich:
Rozprawa ta polega na tyn1, ze wszystko, co uclrodzi moc za
wyr^z mentalno ci opozycyjrlej, przedstar ,iotrc zostaje tak, by
r , korrsekwencjach da o si powiza z takirrr czy ilrnynr ekstre rniz-
mem: a wic ustanawia si zwizek midzy no\^,oczcsllo ci a rrihi_
lizmem, rnidzy programarni dobrobytu a rozbo_jenr, rrridzy irl-
gerencj ze strony pastr ,a a totalitaryzmern, micizy krltyk wycla-
ik* n. zbrojenia a sprzyjanienr kotntllrizmowi, rliclzy fcrnil-riz_
mem, walk o prawa iron-loseksualistw z jedlle_j strony a tlisz,-
czeniem rodziny z drugiej, midzy lewic w ogle a terroryzmetl,
anrysemiryzmenr ltrb zgo a faszyzmerrr.
peter
steinfelsg mwi tu wy cznie o funeryce ,
alc analogie lez
jak na d oni. Dodajnry, e osobisty clrarakter i zlwzito
kampanii przeci\^/ intelekttralistom, rozptanej takze i t1 lll1s
przz intelektualistw ano wieceniowycll,
dajc si wyt urn a_
czy nie tyle przes ankami psychologicznymi, ilc atralityczrl
s abo ci doktryrry neokonsenva fywnej.
Neokonserwatym miarrowicie odpowiedzialrlcl ci za rric_
wygodne skutki rnniej lub bardziej skuteczne.j kapitalistyczllcj
modernizacji ekorronrii i spo eczestwa obarcza norvoczesrro
w kulturze. zaciera zw7zki midzy poclrwalarryni proccsllrli
modernizacji spo ecznej z jednej strony a pitrrowanym z pa,sJ
katona kryzysem motywacji; nie ujawnia |ecych w strukttlrzc
spo ecznej przyczyn zrn|eny etosu pracy, nawykw konsunrp-
cf nych, poziolTlu roszcze oraz sposobw spdzania wolnego
,i^rrr, a w rezultacie moe to, co trkazuje si jako lredonizl]t,
niedostateczna gotowo do iderrryfikacji i podzania wskazall
drog, zrzuca na kultur, ktra rv proccsy tc przccic illgcI,rrjc
Mtltlcrlriztll *
tticrlrlktlIlcztllly
1lroickt
w sposb bardzo po rcclni. Miejsce nicanalizowanyclr przyczyl-|
tllusz zatenr za_i ci irrtlektualici, ktrzy rradal czuj si
zwiza,ni z pro_jcktcln nowoczesno ci. Zapewtle, Daniel Bell
clostrzega
1eszcze
zrvizek rniclzy erozj warto ci mieszczas-
kicir a konsumiz-lnerrr spo eczelistwa nasta"wione8o na prodtlk-
cj nrasow. Alc set r riie rvycleje si zbyt przekonany w asnynti
ergtlll-Icntal-ni i nowy perlnisywizm wl,wodzi przede wszystkim
z fhktu uporvszeclrniania si .srylu ycia, ktry najpierw wy-
kszta ci si rv elitarrlych kontrkulturaclr artyscznej bolrenry.
J e
st to z.rest tylko pclvierr wariant nieporozutnienia, ktrenru
rrleg a_iuz satna awalrgarda
-_|ak
gdyby misj sztuki bylo spe ni
dan po re dnio obietnic szcz cia poprzez uspo ecznienie wy-
s tylizorvanyclr ll a obraz kontl astor ry egzys tencji arrysrycznycll.
Patrzc wstccz na pocztki nroderniztnu w estetyce Bell
zalswle,.,,Micszczalistrvo, radykalne w kwestiach gospodar-
czyclt, sta o si konsclwafywtle w kvestiaclr nroralno ci i sma-
ku". Gclyby tak by o, mona by pojrnowa neokonsen^/aryznr
.jako
powl,t do sprawdzonego pattern postawy lnieszczaskiej.
Ale to zbyt proste, Albowierri rd em nastrojw, na jakich
Irrcrze si dzi opicra ne okorrsel-r.varyzln, nie je st byrajmniej z e
sal]lopocucic, r llwol-ale przez antynomiczrre skutki kultury,
ktcjra z tnuzew wyrywa si do ycia. Tego z ego satnopoczucii
trie wywo ali rnode rnisryczni intele kttrali ci, bierze si ono
z g bszyclt reakcji na ntoc{ertlizacj spo eczesrwa, ktra pod
rraciskieln inlpcratywtiw wzrostu go.spodarczego i organizacji
1latistwa
siga coraz dale"j w ekologi naros ych form ycia,
w wewll trzn s trtlktur korrrunikacyin lristorycznyclr wiat\J .
pr zeywanych. Tcl tc neopopuli s
ry
Czne protesty wyraajj
"dy-
rrie
-
tyle ze \, osti-zcjszej
.forrnie
-
rozpowszeclrnione
obawy
przcd zniszczcl,tlcm roclowiska miejskiego i naturalnego, przed
zniszczcniern ftlrtn luclzkiego wsp zycia. Rznorakie, ogniska
llie zador ,,olenia i protcstLl powsta_j wszdzie tam, gdzie jeclno-
strorrnx modcrr izacja, kierujca si laytcriami kononricznej
i administracyjllc_j racjonaino ci, wdziera si w dziedzihy /ze-
rocl kcxvane lvo k zacl;t tradycj i ku I turalnej, i n tegracj i spo ecz -
)
cf
5
^) .9
_e
o
4.-.
9

id
o/-
p
.:, 3
}-b
0
--*
oJ
'T- d
6^|

c
c/
J J
p
p
qfr
o
9-i
l;
-J
q
,}"

,3
Y-i
q)
'J
,
-6

-,i
_,
9
-i]
cQ
J l-
n\
c)-
9
Tlrc Neakonseruatiues, lg7<s, s- 65.
35
34
J iirgclr
I Illlc1-1tl;rs
nej i wychowania, a przeto pocllcgajce ilttt1,111 k,rytcriorrr
-
n]le-
nowicie kryteriom racjolralno ci konrunikacyjnej. Ale cloktryny
neokonserwatyvme w a nie od tyclr procesw spo ecznych ocl-
wracaj uwag; nie ujawrriajprzyczyn,lecz lzt,tttlj je na p esz-
czyzn uparcie wywrotowej kultury ijej adwokatw.
J ednakze
nowoczesno rv kulturze wy ania takzc swojc rul,z-
s re aporie. Na nie te powo uj si te stanowiska irrtelckttlalne,
ktre albo g osz pol1owoczesn,o , albo zaieca_j powr-t do
przednowoczesno ci, albo nowoczesno radykalnie odrzr"rca_j.
Niezaleznie od konsekwencji modernizacji spo ecznq, projekt
nowoczesno ci rwnie w ruewntrznej perspektytuie rozwojtl kul-
tury przyprawia moe o wtpliwo ci i rozpacz,
Projekt o wiecenia
Idea nowoczesno ci
Iest
blisko spokrewniona z rozwojen euro-
pejskiej sztuki, ale to, co nazwa em projektem nowoczesno ci,
staje si widoczne dopiero z clrwil, gdy nie bdzierrry,
jak
doid, trzymali si wy cznie sztuki. Max Wcbcr sc|taraktctyzo-
wa nowoczesno w kulturze rvskazujc, ze. qy.{zgl_y
-_1"l!sii-
nvch i metaflzycznych obrazach wiata substnrlcjallry roztlnt
'2", 1-t,
Tozaa s otojl._!r_?y m.mcriryr_ktrc odtd scalolrc s
.jtr
]r$geffilll
ii;; ; rd r. g.*," n i.
nt
e go u z a s a d rri aili a) .
Gdy obrazy wiata rozpaclaj si, a tradycyjne proble -rry roz-
szczepione zostaj na specyficzne aspekty prawdy, s uszno ci
normatywnej, autentyczno ci albo pikna i mog by traktowa-
ne odpowiednio
jako kwestie poznania, jako kwestie sprawie cl-
|iwo ci, jako kwestie smaku, w nowo):lnq9cl d.qglodzj do
]vvodrbnienia
sfer nauki, mora
:i]:,!::5j,
W oclpowiednicll
,yrterh cziiair lttrralnyclr dyskursy naukclwe ,
dociekarria
z zakresu teorii moralno ci i prawa, produkcja i krytyka arrys-
Ly czne zinsrytu cj onalizowane zos taj

j a ko dorn eny faclrowcw,
Profesjonalna obrbka tradycji kultury, zawsze w
jedrrynr tylko
abstrakcfrnym aspekcie, uwypukla autonorni wiedzy poznxw-
czo-instrutnentalnej, moralno_prakryczrrej i estetyczlro-eksprc-
Moclcrllizlrl *
rlictlclkoliczolry projckt
syjncj. oc td istrliejc te weluntrzlra lristoria natrk, teorii moral-
rro cj i pfawir, sztrrki
-
rzcz jasrra lristoria ta nie przebiega
linearnie, ale bd co bd ma form procesu uczenia si, To
jcdrla
strol1e.
Z clrugiej strony ro nie dystans midzy kulturami eksperc-
kimi a szerok publiczno ci. To, czego wskutek specjalistycz-
rrej obrbki i refleksji kulturze przybywa, nie przechodzi tak po
prosttt. do sfbry codziennej praktyki,
'W
miar racjonalizacji kul-
tury wiat przeywany, zdeprecjonowany jako no rrik' traclycji,
zagroony jcst raczej zubo eniem. Projekt nowoczesnoci,' sfor-
mu owany w XViIi wieku prze filozofw o wiecenia, polega
oto na tFr,, by obiekrl.wizujce nauki, uniwersalisryczne
'pod-
stawy trroraln<l ci i prawa oraz autonomiczn sztuk,rozwiia
y:d]s_::]l *lrl!y*]l pl+}d91,_ n1 nic innego nie zwaajc, ale
zere7,en1wydobywa potenc;ary
sb
si tworz, z zotryczrrych wysokich form i wykorzyswa je
w praktyce, tj. dla rozumnego kszta towania stosunkw ycio-
wych. Ludzie o wiecenia w rodzaju na przyk ad Coirdorceta
zy.wili jeszcze wybr_rja e oczekiwania, e sztuka i nauki przy-
czyni si nie tylko do korrtrolowania si natury, ale rwnie do
lcpszego zrozutnienia r,viata i cz owieka, do moralnego po-
stpu, do sprawiedlir ,o ci instyttrcji spo ecznych, a nawet do
szcz cia jcdrl<lstek.
Z tego oprnizmtr w )O( wieku niewiele si zachowa o. Ale
problem pozosta , i rradal trwa spr, czy naley trzyma si
interrc_ji o wiccenia, clroby rozmytych, czy te zrezygnowa
z projektu l-lowoczesno ci, na przyk ad: yczy,sobiel takiego.
ograniczenia potenc.ja w poznawczych
-
w tej mierze, w jakiej
nie wykorzystqje ich postp techniczny, wzrost gospodarczy
i racjonalne zarzdzanie
-
by nie rnia l" rwtr na, yciow
praktyk, sklzan na o lcp e tradycje"
Nawet po rd filozofw, ktrzy dzi tworz'co w:rodzajr_l
lh
rcj stray o t u iecu,titt, projekt nowoczesno ci jest
osobliwie roz-
bity. Pok adaj ufiro z,awsze tylko w jednyrn
z motnentiv, na
jak_ie podzieli si rozLllTl, Popper
-
mam tu na my li teoreryka
f
36
J iirgcll
I Illlcrlttlts
spo czestvva orvvartego, ktry nie da si
jcszczc sk:rptowac
neokonserwatystom
_
obstaje przy o WiecajCeJ , ocldzirlt1.jcc,i
na ycie polityczrre sile lorytyki naukowe_i; placi za to cclr
moralnego sceptycyzmu i daleko posurritej obojtno ci r , kwc_
stiaclr estetycznyclr. Paul Lorenzen liczy na tcl, e re [orl ra zyci;r
dokona si za spraw lnetodyczllego budowanil sztuczrlcgcl
jzyka powszeclrnego,-w ktrym ujawni si rozltm prak|yczny,
-r^r|^r"^jednak
karralizuje nauki w wskiclr koicinach trzasacl_
nie praktycznycll, analogicznych do rnoralno ci, i rlvniez ze_
niedbuje estetyk. Odwrotnie Adorno
_
emfatycztle roszczeltic
rozumu wycofa o si w oskarycielski gest ezotelyczllego clzie a
sztuki, podczas gdy nrorahro
jest
.juz
rrie clo uzasacllriclria,
a filozofii pozostaje ledwie zadanie, by po recllrio, w tnclwic
za|enej, wskazywa na zamaskowane w sztuce trc ci kryryczlle .
,Wyodrbnienie
nauki, moralno ci i sztuki, co rvedle Maxa
Webera cechowa ma racjonalizrn zachodniej ktrltury, oznac7,a
jed nocze n.ie autonomizacj specjalistycznyclr sektorw i oclenva_
nie si iclr od nurtu traclycji, ktry rworzy si spontatriczlric
w hermeneuryce codziennej prakryki. To oderwanic si jcst
problemem wpik}ym z alltonomii wyodtbtrionyclr sfer wartrr_
ci, wywo a o te clrybione prby
,,zniesienia"
kultur ekspcrc_
kich. Najlepiej wida to w dziedzinie szttrki,
Kant i autonomia tego, co estetyczne
,w
rozwoju nowoczesnej sztuki molla, dopuszczajc si Llpro_
szcznie, dostrzec lini postpujcej autonotnizacji, Najpicl-w,
w czasaclr oclrodzenia, konstytuuje si owa dziclzina przecl_
rniotowa, ktra podpadawy cznie pod kategorie pikna, V/ ci-
gu XVIII wieku literatura, sztuki plasryczne i nrtrzyka instyttr_
cjonalizuj si jako obszar dzia ania oddzielajcy si od zycia
,"k
"lrr"go
i dworskiego.
'Wreszcie
w po owie XtX wieku po-
wsta a estetysfyczna koncepcja sztuki, ktra kaze ar cie prodtt-
kowa dzle juz w wiadomo ci l.'aft
1lour
l'art. Autonomia sfely
estetyki lTloze tylTl sanrym sta si wiadomyn celctrr,
Moclcrltiztl l
*
rl ic<jtlkoliczorry projckt
\M pierr,vszc_j fazie tego procesu zary/sowlli si poznawcz
struktrrry
'-'owego
obszaru, oddzielonego od kompleksu nauki
i nT oralno ci. l zccz estetyki filozclficzrrej bdzie nastpnie
sprecyzowanie
clr
struktur. Ifunt pracuje energicznie nad
okre lerrier-n swoisto ci dziedzirry estetycznej. wyclrodzi ocl ana-
lizy sdu stnakrt, ktciry wprawdzie nastawiony jest na czynniki
strbiektyw1-1e, na sr ,obodn gr wyobra ni, rrie jest jednak
rylk<l
wyrxzem szczcglnego zami -owania, lecz liczy na intersubiek-
rywl] aprohat.
J akkolwiek
przedrniory estctyczne nie nalez ani clo sfery
zjawisk, ktre rozpozrrawa mozna za pomoc kategorii intelek-
tu, ani do sfelry rvolrrego dzia ania, ktre podlega prawodawstwu
roulTru praktycznego, to dzie a sztuki (i pikno: przyrody)
dostpne s obiel ,l.utrcj ocen.ie, Pilolo stanowi kolejrr dzied,zin,
obok sferry prawdy i powinno ci, i dziedzina ta uzasadnia zwi-
ee& sztuki i kryryki sztuki. Totez mwi si o piknie
,,tak,
jakby
by o orro w a cirvo ci rzeczy"
|o.
oczylvi cic pikrro wie si
lko
z wyobraen.iem rzeczy, tak
jak sd snraku oclnosi. si rylko do stosunku
,mi *y._xyob_-_
rlzcllicnr pl,zcdnriottl a ttcztlciem rozkoszy
"!_b_o_
ngy"S.1
I)rzeclmiot trroze by postrzegar,y jii;
esteczny tylko w lne-
dil nl pozotrr; jedylie jako przedmiot fikcf ny moe portlszy
zrnys o,u1,o tak, lry przedstawi o si naocznie to, co wymyka si
pojciom rny lerria obiekrywizujcego i oceny moralnej. Stan
tlnrys u, wywo any przez estetycznie pobtldzon g wyobrani,
Itant clrarakteryzuje ponadto jako upodobanie bezinteresol ne.
|ako
dzicla okre la si zatern niezalenie od jego
praktycznego
odnicsienia do ycia. ], i ":li"
.
Wspolnniane podstawowe pojcia klasycznej steki, a Wic
sl ak, krytyka, pikny pazr, bezinteresowno i transcdndencja
clzie e, s uz przedc rvszystkirn wyodrbnieniu tego, co'esterycz-
tte, wobec innych sfer warto ci i wobec praktyki yciowej,
'o I. I{;lnt, Kl yka
Landl,trltr,'Warszarva
tad4, 5j2lia, prze .
J .
Galecki, t tlnraczenie przejrza A
1986, s.
77-
39
38
J iirgcrr
I-I;rberlll s
natomiast pojcie genialno ci, niezbdrrej dla st vorzcni clzic
sztuki,,otrzymuje olo_e lenia pozyty\^me. Genittszel]l naz)va
Kant
,,s uc
ze wzr otyginalno wrodzonej zdolr'o ci pod-
miotu w s\Mobodnym uz},waniu
jego w adz poznawczycll"rl,
oderwawszy pojcie genialrro ci od
_jego
ronlanryczllyclr korze
_
ni, moemy w swobodnej trarrspozycji powiedzie: zclolrry ar_
tysta potrafi nada autenryczny wyr^z ryrrr do wiadczeniot l,
jakie zdobywa w skoncentrowanyrn obcowaniu zc zdccentro_
wan, uwolnion od presji poznania i dzia ania sLlbiekt},w-
no ci.
T autonomi estetyki, a wic obiektywizac.j zdecer-rtrowa-
nej, do wiadczajcej satnej sielrie podmiotowo ci, rvy oln z cza_
sowyclr i przestrzerrnycir struktur codzienno ci, rozbrat z ktlll_
wencjami postrzegania i celowego dzia arria, dialekryk ods a_
niania i szoku
_
wszystko to gest moderniznru ujawr-ri nrgl
jako wiadomo nowoczesno ci dopiero, gdy spe rriorre zosta
clwa dalsze warunki. Po pierwsze
_
instytucjonalizacja zalenej
od
rynku
produkcji arrystycznej oraz zapo redrriczonej prc
k yryk, nie majcej celw poza sam sob ko1,1stlnlpcji sztuki;
po drugie
-
esteczna samowiedza arfystw, a takze krrytykrv,
ktrzy uwaaj si nie tyle za rzecznlkw publiczno ci, co zl
interpretatorw, uczestniczcyclr w procesie sarrre_j prodtlkcji
arrystycznej. Teraz w malarsfwie i |iteraturz nloc rozylocz
si rtrch, ktrego ancypacj rnedle niektryclr
jest_jr-lz krytyka
uprawiana przez Baudelaire,a: kolory, linie, d wiki, ruchy llic
siu
ju przede wszystkim przedstawieniu; mcdia przcdstawil_
nia i teclrniki wytwarzania salne awalrstlj do rarrgi przcdrnio_
tw estetyc znych.I Adorno moze rozpocz sw Teori cstclyczt1
zdaniem: ,,Sta o
si oczywiste, e wszystko, co doryczy sztuki,
przesta o by oczl viste, zarwiro w obrbic
je.j sarrrej,
jak
i w_iej stosunku do ca o ci, nawet
jej racja istnienia"'2,
"
Tame, s. z48.
"
Adorno, Teoria estc ycztra, wyd. q., s-
3.
Modcrnizlrr
-
nicr.lokoriczony pro_jekt
Fa szl,we znic:sienie kultuly
Rzecz jasnl, surrealiztn nie kwestionowa by prawa sztuki do
istnienia, gdyby salna sztuka nowoczesna nie nios a obietnicy
szcz cia, zwizanej z jej
,,stosttnkiem
do ca o ci". U Sclrillera
obie tnica,
.jak
e stctyczny ogld wprawdzie sk ada, ale jakiej nie
spe nia, tna
.jeszcze
wyra nie posta wykaczaice_i poza sztuk
utopii. Ta lilri utopii estccznej siga az do Marcuse'a, ktry
na gruncie kryryki ideologii oskarza , afirrna wny clrarakter
kultuly. Ale juz u Baudelaire'a, ktry ow promesse de bonheur
powtal-za, trtopia pojednania przerodzl a si w
tyczrre
od-
zwierciedlerric rriepojednanego wiata spo ecznego. Niemo-
no po_jedtrania
m
bole niej dociera do wiadomo ci, im
bardziej sztuke oddala si od ycia, wycoftrje w nietykalno
doskorra cj arttononrii. Ten bl odzwierciedla si w bezmier-
nynl eruut.i oc rzuconego, ktry identyfikuje si z paryskimi
ga ganiarzarni.
'
V takiclr koleinaclr ucztl gromadzi si wybuclrowa energia,
ktra wr-eszcie wy adowuje si w rewolcie, w gwa townej pr-
bie, by rozs dzi pozornie tylko autarkiczn sfer szttlki i t
ofiar wynlusi pojedrranie. Adorr-ro dostrzega bardzo wyra nie,
diaczego progTam stlrrealistr.v
"uyrzekl
si sztuki, nie mogc
przecie od nie_j si uwolni"13.
'Wszystkie
prby zmierzajce do
tego, by zniwelowa przepa midzy sztuk a yciem; fikcj
a praktyk, pozoreln a rzeczywisto ci, wyeliminowa rnic
rrridzy artefaktenr a przedmiotem uzytkowylll, midzy rzecz
wyprodukowxn a zestan, midzy nadawaniem kszta tu a spol1_
tanicznym impulsem, prby, by wszystko obwo a sztuk i ka-
dego artyst, zlikwidowa kyteria, zrwna sdy estetyczne
z ekspresj stlbiektywrrych przey
-
te tymczasem gruntownie
juz przearralizclwarre przedsiwzicia rnozna dzi rozumie jako
nonscllsowr'c ekperymen, mimowolnie
m
jaskrawiej' o*
wie tla.1cc w a rrie te struktury sztuki, ktre mia zosta naru-
'J Tatllc, s. 5
Iiirl;clr
l llrllcrrll;rs Mo<lcrltizlrl
*
llit:tlttkoliczo|ly plojckt
szone: medium pozorr_r, transcendcncj dzie e, skolccntrowany
od czasriw m odoltcglistw jest w obiegu haslo zniesienia
i planowy chlrakter produkcji artystycznej,
jak r,rr rie po- filozofii, od czasw Marksa istnieje pytani o stosunek teori;
zn;wcy status sdw smaku, . Radykalna ptba znicsietia i prrktyki. Tu intelektuali ci zwizali si z ruchem robotni-
sztuki irorricznie przy.vwaca do praw te kategorie, w jakich czym. Tylko na obrzeach tego ruchu sekciarsloe grupy prbo-
opirywe a swoj dzicdzin ptzedmiotow estetyka klasycna; wa rozegra plogram zniesienia filozofii, podobnie jak sur-
p."-d", t"
""."""*
zmienia si same te katcgoric,
reali ci
-
nrclodiq zniesieuia sztuki, Skutki dogmat}zmu i mo-
'
Klska surrealistycznej rewolty prpieczwuje podw(iny ralnego
rygoryzmu
ujawniaj fu i tarn podobny b d:iurzeczo-
bd iahlvego zniesienia. Po pierwsze:
jeeli rozbi naczynia wiona praktyka codzienna, nastawiona na niewymuszon har-
auterkicz;ie riprawianej sfery kultury, zawarro rozplyrrrie si; moni sfery poznawczej, moralno-praktycznej i cstetyczno-eks-
z s.*rj, pozb"-io.r"go wznios o ci, i fot my, pozbawionej stru-
prcsyjnej, nic da si uleczy przez pod czerrie do tylko jednej
ktur, nie pozostanie nic, wlzwalajcy skutek nie nastpi. Powa- spo rd gwa tem ovartyclr dziedzin kultury. Ponadto
Prakrycz-
niejsze konsekwencj"
-"
;"a""t
drugi btd, !V codzicnrrcj ne r ryzwolenic i instytucjonalue uciele nienie wi dzy nagloma-
pralityce komunikaqinej inierpretacje poznawczeJ oczekiwanir
dzonej w natlce, moralno ci i sztuce to nie to samo, co kopio-
i-rro."ir., .kp.""j. i oi..ry
-.r."-,ii
wzajemnie przenika, wanie trybu ycia niecodziennyclr repre ntantw'tych sfer
Procesy rozumieiia w wiecie przey,wanl,rn wlrnagrj tradycji warto ci
-
to nic to samo, co upowszechnienie wywrotowycl'l
kulturalnej ob,lli$ej 1 s4 kfu sfer}. Dlat
80
zracjonalizowancj
si ,jakie swoj egzystcncj wyraali Nietzsche, Eakunin, Baude-
codzienno ci nie da si wydoby z ubstwa kulturalnego, o-
leirc,
twierjc gwa tem.l,zd 4 tyllo dziedzin kultury, w t}1n pry- Zaper ,ne, w okre lonych sytuacjaclr poczynanie terrorystycz-
padku" sztik, i pod "z"ji.
j d,o jednego z wyspecjalizor anych
ne rnog wiza si z rozrostem jakiego , zawsze tylko jednego
tomplekso.nrwiedzy,'w
t
"
.po,b rn njwyej
jedn jcd,- momcntu krt|nlry, a wic ze sk onno ci do estetyzowania
nostionno i_1,",rll4 abstrakcj zastpi drllg. Polityki,
do zastpowania
jej_ rnoralnym
rygory mem
albo wt a-
Prog.am i nieuj"na pr"kt}k" rrl.ry"*go,rriesicnir
rna swojc czania w dogmaryjakiej doktrymy,
analogi'e l wnie w dzi"dzinach poznani, teorerycr,,.go i rlo- Ale te trudno chwytne zwizki nie pozwalaj adn miar
ralnoici, S onejednak mniej wl,ra ne. Owszem, natki zjednej znies au,ia intencji ni ustpliwego o wiecenia
jako p odw
,t.or]y,
"
t"o.ir'-o.alno ci i
irawa
z drugicj ozyska y auto- ,roumu
terfolystycznego". Kto utosamia pekt nwo'czes-
nom podobnie
jak sztuka. Ate obie sfery pozostaj w zwizkt,
no ci ze wiadomo ci i pub|iczno-sPekakularnYmi akcjami
"
*ysp..1"I;zo*y-i formami praktyki:
jedn" z tlrar,kowiorr
indlrvidua)nyclr tcrlofystw, wnioskuje rwnie fa szyrvie
jak
aa.t.ri, a-e"
".
zo.g"rri"o*"rr w for-rnie prawa, u podstaw
kto , kto clrcia by terIor biurokatyczny, o niePorwnanie wik-
od*o oj..ii do 11oial.ry.l, usprawieclliwieii praktyk zarz- szej sta o cj i zasigu,
-uprawiany
po clemku, w
Piw4icach
dzania.-i mimo to zinstyiucjonilizo,wana
nauka i Toweania andarmci i taj policji, w oboach i. zrk adech ps}chiatryc-
moralno_praktyczne, ktre w}odrbni v si W system praw[y, nych, uwaa a rdi\on il'tre nowoczesnego
]pastwa (i jego
s tak o;dalonc od ycia, e i tu prog."- o|a iecenk m* legalnego panowania, pozl,tl,wisrycznie wydr{ionegolz trc(i1,-
przerodzi si w zniesienie,
tyrko dlatego, e terrol ten posfuguje si r<idkami],patwo-
we8o aperatu
Przymusu.
'"
,/
'
o, W"-nor lir, lltis, des Kuslt egri.fs, Fl^tlkr ft alr Mlil1 1976,
'|'|' I
4I
43
4 J
ii t'gclr I"I:rlrcrIllll;
Alternaw), fa szywego zrriesienia kulttllry
Sdz, ze lepiej wycign nauk z porny ck,
jakie
towarzyszy ,y
projektowi nowoczesno ci, z b dw przelicytowan)l6|1 pro![a-
mw zniesienia, ni wyrzcc si samcj nowoczcsno ci i
_icJ
projektu. Na przyk adzie recepcji sztuki r-lcla si rTroi pl2yrla_j-
mnie_j wskaza drog wij cia z aporii nowoczesllo ci w ktllturzc.
Od czasw romantycznej krytyki sztuki istrria y terrdp6j pl2_
ciwne, coraz wyra niejsze w miar pojawiania si nurtw awan_
gardowyclr:
tyka
sztuki raz cllce by produktywl,lym uzupc -
nieniem dzie a sztuki, raz pe ni rol adwokata, zaspokajajcego
potrzeby szerokiej publiczno ci w zakresie irrterpretacji.
Sztuka
mieszczaska oczekiwa a od swych adresatw
jcdnago
i dngicgo.
odbiorca-laik mia bd to wykszta ci si rra eksperta, bd
zachowylva jak znawca, ktry do wiadczenia estecztre
odnosi
do w asnyclr yciowyclr problemw. Terr clrtrgi, na pozr bar-
dziej niewinny sposb recepcji utraci swj radykalizm
nroze
w a nie z racji niejasnyclr powiza z qm pierwszl. 1.
Zapewne, gdy arrysryczna produkcja nie jest fachowylTl opra-
cowywaniem w asnych specyficznyclr problenrr5w,
$tly
przestajc
by domen ekspertw nie liczc si z potrzebarni gg291rycz-
nyni,
jej potencja semantyczny s abnie. Wszyscy zrcszt4 (takze
kyryk jako facliowo wyszkolorry odbiorca) przywizuj
wag
do tego, by opracowy vane problemy dobierane
[y y wedle
ci le
jednego abstrakcyjnego aspektu. To ostre odgtarriczellic,
ta koncentracja na jednym tylko wymiarze za atnrrie
si
jednak
z chwil, gdy do wiadczenie estetyczne staje si ut]zia enr irr-
dywidualnej biografii albo wcielone zostaje
.,v fclrm
zycia kole-
ktywnego. Recepcja po stronie laikw albo raczej
ekspertw
codzienno ci przebiega inaczej niz recepcja po stropie profes-
jonalnyclr krytykw, skupionych na wewntlutlyh1 procesic
ewolucji sztuki. A]brecht'V/e llmer zwci mi uwag na to,
jak
zmienia si warto clowiadczenia estetycznego, ktrjre nie zo-
staje pierwotnie prze ozone na sdy smaktl. Mianowicic gdy
wykorzystuje si je eksploracyjnie dla obja nienia jakic.i
zycio-
Mcltlcrllizlll
*
llicclokrlliczony projekt
rvej sytuacji, gdy odnoszone
jest do zyciowych problemw,,
w czl si l , gr jzykow, ktra nie ma juz nic wsplnego
z g,jak uprawia kly ka.
'
7 takim przypadktr do wiadczenie
esteryczne rric tylko odnawia interpretacje potrzeb, w ktrycl'
wietle postrze
]alTly
wiat; wp ywa t na obja nienia pozna\/-
cze
j
oczekiwania normat}^Mne oraz zmienia' sposb, w jaki
wszystkic te lTlol-nenfy wzajem do siebie odsy aj.
Przyk ad tcj eksploracfrrrej, dajcej yciow orientacj si, ja
nroe nrie spotkanie z rvielkim malarstwem w wz owl n punk-
cie czyje_j biografii, opisuje Peter Weiss,
Bdy
kae swenrtr boha-
terowi, po clcsperackim powrocie z wojny lriszpaskiej, t Idzi
po Paryzu i w wyobra ni anqporva spotkanie, ktre nieco
p niej faktycznie bdzie mia o miejsce w Luwrze, przed
,,Trat-
w <,Meduzpl" Gricaulta. Okre lony wariant tego sposobu rece-
pcji, o ktri rl tll nlowa, zosta ujtyjeszcze trafniej w pierwszym
tonrie E ctyki oporll, gdy
'V/'eiss
przedstawia heroiczny proces
przyswajarria na przyk adzie grupy politycznie umotywowanych,
garnrych si do natrki robotnikw, w Berlirrie : Ig37 ioku
-
ci
nr odzi ltldzic w wieczorowym gimnazjum zdobywaj rodki
poz-walajce im wnikn w lristori, take spo eczn lristori
europejskiego nralarstwa. Z wardej ska tego obiektywnego
ducha r. yciclsrrj oc amki i asymiluj je, wcipj w lroryzont
do wiadczenia w asnego rodowiska, rvmie odleg ego od trady-
cji kultury, jak od istniejcego reimu, i tak d ugo obracaj na
wszystkie strony, az wleszcie od amki zaczynaj wieci:
Nasze po.jrrrorvar-rie ktrltury nader rzaclko pokrywa o si' z fym,
o
jawi o si
_jako
kolosalny rezerwuar dbr, nagromadzonyclr wynala-
zkr,v i odkry.
J ako
wyzuci, z w asrro ci zbliali my si do na-
gromadzollego bgr.ruv, zrazu sp oszeni,. z naboesfwm, a wre-
szcie zdali my sobie spraw, e wszystko to musimy. yype rl
w asnynri ocenami, e oglne pojcie stanie si uyteczne dopiero
,
wtecly, gcly bclzie nrwi o co o naszych warlrnka ch'ycia oraz
o trtrdrro ciaclr i osobliwo ciaclr naszego my lenia
15.
j !'
's lstlrctik das Wi ]er andcs, t. I, s. 54
44
J iirtcrr
l I;rllcllrllrs
Takie przyk ady prtstyinrla slbie ktitltry ckspc:rckicj z
1lcrspck-
t},luy tuiata przezywd,rcgo ocalaj co z intencji beznadzic_jrrc,j
rewolry surrealistw, jeszcz.e wicej z Breclrta, a nawet z ]J cn-
jamina ekspen.merrtalnyclr rozwaa nad recepcj szttlki lrie:-
auratycznej. Podobnie rozwaa tnona sfbry rrauki i nroralno-
ci, jezeli uwzgldrri si, e nauki lrunralr,isczt-lc, natiki spcl-
eczne i nauki o zaclrowaniu nie s.jeszczc calkiellt ode rrvalle od
struktur wiedzy, jak Heruje si clzia anie, i ze kt"lncentl,acj;t
uniwersalistycznyclr systemw eq,cznych tla kwcstiach sprawic-
clliwo ci okupiona jest abstrakcj, ktra c{onraga si powizarlia
z pierwotnie wykltrczonynri problernarni clobreg<-l zycie.
Wszelako zrnicowane sprzze nie zwrotl]e llowoczcstlt: j
kultury z codzienn prakryk, skazan na z},wiolowc przckazy,
ale zuboon przez go tradycjonalizm, uda si tyJ ko pocl
warunkiem, e rwnie modernizacja spo eczesrrva skie rorvana
bdzie na in.ne, niekapitalisczne tory, zc wiet przezywaily
zdo a wy oni z siebie instyttrcje ogr-aniczaj ce \/ewntrznll
dynanrik systemw dzia ania ekonomiczrregcl i aclIlrilristracyj-
nego.
Trzy konserwatymy
Rokowania w
rn
wzgldzie, o ile si nie rrryl, r ryglcli
kiepsko. Mniej wicej w ca },rn zaclrodnim wiecie powsta tcdy
k]imat sprzyjajcy nurtom laytycznym wobec lnoclernizt ru.
Otrze wienie, spowodowane klsk programw fa szyr,vegcl
zniesienia sztuki i filozofii, oraz uwidoczniajce si aporie no*
woczesno ci w kulturze s ujako pretekst stanowiskom kori-
serwafywnym. C}rci a bynr pokr tce prze ds tar ,i r zn i c e, dz,icl
-
ce anh//Tnodernizm nr odokonserwastw, pt,ctnodct-llizlrr sta-
rokorrserwas tw i pos trnoderll i zm ne oko ns e rwas ttiw.
M odokonserwaty ci zaw aszczaj podstaworve do wiadczcllic
esterycznej nowoczesllo ci
-
ujawrrienie zdccentrowallcj pod-
miotowo ci, ur,volnionej od wszelkiclr ograniczetipoznania i ce-
lowej dzia alno ci, wszelkiclr imperalww pracy i uyteczno ci
Mtltlcl"trizlll
-
tlictlokrrliczrllry prtl.jckt
-
i z r,r,111 do wilclczclrietn lvy at-rrr-lj si z nowoczesrrego wiata.
Moderrlisryczlla postawa s uy im w clrarakterze uzasadnienia
rlieprzej edrlaller]o atrtyrnoclcrnizmu. Sporrtaniczne si r,vyobra-
rri, do wiaclczctlia sarnego sicbie, emocjonalno ci lokuj gdzie
..lrlcko w przcstrzeIli i czasic, a iltstrttmctltallremtl roztlmowi
1lrzecirvstawiaj
rnarricilcjsko zasacl clostprr jtlz rylko w trybie
crvokrcji, czy bdzie to wola mocy, stlr,verenno , byt czy
ciionizyjska si a poez_ii. We Francji linia ta wiedzie od George'a
l]ataille'a poprucz Fotlcault do Derridy. Nad wszystkinr unosi
si rraturalnic oclroclzorry w lataclr siederndziesitych duclr Nie-
tzscllcgo.
S ta ro ko n -s en u a t y ci u n i kaj

rvs ze lki e go ko ntaktu z zer az nowo -
czcsno ci w ktrlttlrzc. Podejrzliwie ledz rozk ad substancjal-
llego rozurrru, rozdzia nauki, moralno ci i sztuki, nowoczesne
roztlrnicnie wiata i w a ciw mu, juz tylko proceduraln rac-
_jorralrro
oraz zalecaj powrt c{o stanowisk sprzed n,owoczes-
rro ci (w czynr Max Vebcr wiclzia niebezpieczestwo regresu
clo racjonalr-ro ci rnatcrialnej). Pewne sukcesy odnosi zw aszcza
Ileoarystoteliznr, tlpatrd.y
-
problemach ekologii zacht do
<ldlrowy kosrr-rologiczrrej etyki. \X/ tym nurcie, rvywodzcym si
tlcl Lco Strluss:l, lllicszcz si na przyk ad interesujce prace
I lansa
J onasa
i l oberta Spaenlanna
AfirrTrowa zclobycze nowoczesno ci gotowi s jeszcze naj-
prdzej neokonscn.unt1,_sri. Rado rrie witaj rozwj nowoczesnej
tt;ruki, gdy te przekracza grarrice w asrrej sfery rra tyle, by
rlapdza postp teclltriczrry, wzrost kapitalistycznej gospodarki
i racjonalne zl-tl-zdzanie. Co do resz, zalecaj poliryk roz-
ladowl,wania rvybuclrowyc}r potencja w nowoczesno ci w kul-
turze .
J edna
z tcz g osi, ze nauka, w a ciwie rozumiana, jest tak
czy inaczej bcz znaczlria dla orientacji w wiecie przeywa-
tlynr. Inlra tcz powiada, ze polityk rralezy skrupulatnie trzy-
rna z cl la oc] postulatw rnoralno-praktycznego trsprawied-
lir,vienia. Trzccia teza stwierdza czyst inrmanencj sztuki, kwe-
sti<lntrjc j6.j trc ci tttopijnc, powotuje si lla jej charakter pozorLl,
ab1, d.,,E*irdczellia esteryczne zarnkn w sferze prywatrrej,
J ako
45
16
J iirgclr
I {lbcl lttlts
wiaclk<jw n:}one by tu porvo ac'wc;csncgo
Wittgcl]ste iria, rccl-
nic5J o C)arla Schrlritta i p rlcgcl Gottfiiccla Berrrllr. Cicly natrk,
t-noralncl c' i sztuk zarr hrie si lv rttorlrllnicztryclr
slir.'c,li,
oderwarrych ocl wiata pr-zcyrvalrcgo i za,rzdz r,y.1, p.r., .p..-
jalistw,
z llowoczesno ci
w kulturzc ptlzostauic .kri.rt tylJ , ilc
nrieliby r-riy przy reyglacji z projcktti llowocesncl ci.
C)pusz-
czorre lliejsce zaj rrlaj traciyc.;c, zwt;lrtiorte z oborvtzku
uzasadniania czegokolwiek; rrie jcst
tylko
_jlsrre , czy tradycie te
w llowoczesnytn wiccie ln,lg przctrwJ L< lrez potztlc.j cls olry
ze strolly nlinistcrstw kultury.
Typologia ta, jak wszystkic typcllogic, jcst lrprtlszczettietlr,
rnoc jecinak
okaza siq ltzytcczl:lIr pry analizie dzisic,jszycll
dyskusji
czcyclr
spraw ciuclra i polityki. Obawiarlr si, e idee
anryrrrcldertrizlntl,
wzboga:onc szczypt prenrorlertritIltl,
zys-
ku_j dzi popularrro w kr-gtt ttgrupowa ziclorryclr i alter-
n awrryclr. Ewoltrcj a wi adonro ci partii poli tycznyc.li wi arlczy
natonliast o zwrocie, tj. o sojtrszu postntodcrrriznltl
z, p..,r-rc.,-
de nizrncnr. Na ajanie irrtelektualisttjw i rreokolrscr-waty)Irr, jlk
rni si zciaje, adna parti1 nie trre Inolropo-lrr. Ttlte
-
zw rszcz.
po jasrryclr
sfwierdzelriach, jakie zawar
pan.
})alric l}tlrllristlztt,
w swoirrr z-aga;ellitl *
IIalTl wszelkie powocly cJ o wdziczrio ci
dla lrriasta Franklurt, ktrc w drrclrlr iiberaliryri przyznaje riri
rragrclcl, zwizan z rrazwiskictrl Adclrtra, sylI;t tu{]L) llrl.ista,
filozofi i pisarza, kttiry.jak bodaj rlikt irrIry w I cpubliie Fecleral-
nej ukszta tclwa wizertlllck irrtclektLlrllsiy,
sta si dla irrtelck-
tualistw \,vorcnl.
.j
calr-Ft tlgoi s l.; ltard
Oclpor,vie d na pytarrie:
co to jest postrrroderrrizrn?
l'{lSttll]ty
Zrulc li lrly si
-
a lrry l o kcllorycic naszyc l r;z,;rstit ,
-
w 11]{)-
mencie odprzerria, Zewszd clol l g4aj si or1 lrlrs. by lr:y ;ill.-
przest;ili ckspcrytrielrtot ,ania, t:rk v sztticc,
_jlrlt
qclzitllitllr,r.ir:1,
irrclziej. Czyta clrr pe,wnego 1iistoryka,rrrrPi lrlycllr,v;rllj:pr:eqo
realizrn i r ,alczcego o rracle3 cie irowe_j subiektyivrrrl ci. C]z}ila.-
errr pcwrre gil w oskicgo
tyka
r.vyprzed aj acc go,, tli]l s.lw;it 1 !]:] t,.
clyznr" rra ryllku stuki. Czyta er , ze w, in-ri pusi,l]lt.ldcrrii1]l1t
arclritckci wyrzek si pro3ckttir,v l]atllilusrr, r.r,yler ,;ljc lit:ict-
,J earl-Frangois
l,yoterd (rrr. r9z4), 1llozof i cstetl,k fraIlcrtski: illli,:jlttil;-
przeszczepictria pcljcia postrnclde rtiizmri 11 rtlllt tllozoilc:lrry; 1;1tt-
czorva posta postllocl]rnistyczllego prze clnrtt rv hLilllatlistvcc. Srtitliil,
r ,a filozofi i litcratLrr lra Sorbotlitl. Od lat 6o. 11,yki:rrlr tl:r ilczclni.ri:]t
paryskiclr: w Solborric, N;rnterre, Vincetrtrcs; w pol. lat lJ cl. pr-zcszcri
do Collge Ilrternatiotl le clc l)lrilosophic. Obcclric profi:sor L]ljle I.i)t().,
waIry liltlztlfii tra LTtriwersytecie I)aris MII oraz Pt-tltcsstlr ot'] 1litllrtli*
tics tra L)rriwersytecie. I{alifclrrrljskirn (In,illc). ritor tll.ill.: l)i.rt,lllt::,
fi,gttrc,
l97t; Driu ri ytrtir de Marx et Frutd, l973; f olt,lntie !ibillttttl ,,
l974 lttslntrtiLllts
1lli ntrcs,
t977; Au jtste, 1L)7L); Lct cttlrl!tio l
])0:i 1l()il{1.tiL:.
l979; Les_fitts it. l'hotnntc, rc78r; c Difiruul, r983; ?-orlrllirltt le l'itttcilcc-
tttel t:t autrcs papitrs, r984; l,r:
1lostllttldcrttt:
cxp!iqtt allr lltfillll,i. l9|i(l:
L'itthumttitl, r98 i; llciritgqer rt
,,lt:s
yifs". CottJ rerlrt: d i,'it,lt t!. I:rt,ii,ttrg,
tt19o; Lcsolts sttr l'analltiqte dc sttblime, ttl9t.
Litcl'lttrrr: S. Mor lvski, Kolneti.lrz dLl klucslii pastl)LOil(rlli ltt!t, ..Strrtlir }:i1,1zrllj,
cztle" Itltlo, rrr,4,; I{. 7ilkoszervska,f,all-Frat4ois L),otrlrdrt pojt,i,ic
1lo;ltltolclli:::l il,
w: Pr:cttlint1, tt,s|hzcsttcj !ui,ltlonp i eslcll,cz Lcj: tulkl pastllnlcr trllltl,'f , Sz].:,.lltit
(recl.), Ltrblin r99z; A. Zcidlcr.-|lrrriszcrr,sk;r, ()
{,stcl),L(: LlD(ln]
.!
-}:. L,l, i tilrL
ihidul; N|. Kr ,iek, /lorry i Lyil{ard, L,|'ldbirytttLlt pstljll)(1lrIl)1. Ptlzrttli 1,1t.lt.
Pr;c o a
M ato rzat a t t l as i et u i cz.

Vous aimerez peut-être aussi