Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
grupy, ktre walcz teraz ze sob o kontrol nad zoami ropy, jedynego
lokalnego bogactwa. Sunnici, szyici czy Kurdowie s zainteresowani tylko
jednym - jaki bdzie ich udzia w ropononym ciastku, kiedy sytuacja si
ustabilizuje. Dopki Ameryka tego jasno nie okreli, w Iraku stabilizacji
nie bdzie.
Tymczasem Amerykanie prbowali gra kart szyick, majc nadziej, e
umiarkowany szyicki establishment przejmie wadz, a to sprawi midzy
innymi, e szyicki Iran bdzie bardziej skonny do kompromisu z USA. Ta
strategia poniosa klsk - Amerykanie dopucili do pojawienia si grupy
Muchtady al Sadra, nie udao im si podporzdkowa sobie nadafskiej
mardy, czyli ludzi wielkiego ajatollaha Alego al Sistaniego. Na koniec
zostali postawieni midzy motem a kowadem - midzy radykalnymi
szyitami i sunnitami, co jest scenariuszem najgorszym z moliwych.
Ludziom, ktrzy znaj histori regionu, przypomina si sytuacja z 1920 r.,
kiedy to szyici powstali przeciwko Brytyjczykom.
I zmusili ich do wycofania swoich wojsk.
- Brytyjczycy nie mieli innej moliwoci, jak odda wadz w Iraku
feudalnym sunnickim przywdcom i dynastii Haszymidw, ktr
sprowadzili z saudyjskiego Hidazu. Tylko w ten sposb udao im si
zachowa pokj.
Dzi szyici i sunnici zawarli tymczasowe porozumienie, eby osabi
Ameryk i wypracowa sobie jak najlepsz pozycj przed 30 czerwca, dat
przejcia wadzy. Jednym z niemdrych posuni amerykaskiej
administracji byo zapewnienie, e do tego czasu bdzie gotowa do jej
przekazania. Druga strona nie musi nic robi, niczym si wykaza. Walczy
tylko o udzia w rynku. Najpierw sunnici uczynili z "trjkta sunnickiego"
koszmar dla Amerykanw, teraz sunniccy mediatorzy uwalniaj