Vous êtes sur la page 1sur 218

Arendt Hannah

Eichmann w Jerozolimie
Rzecz o banalnoci za
przeoy Adam Szostkiewicz

Spoeczny Instytut Wydawniczy ZNAK


Krakw 1998

Tytu oryginau:
Eichmann in jerusalem. A Report on the Banality of Evil The Viking Press, New York
1964 (wyd. 2 poszerzone) (c) 1963, 1964byHannahArendt
Dodatek na s. 388-403 pochodzi z ksiki: The Jew as Pariah: Jewish Identity and
Politics in the Modern Age, ed. Ron Feldman, Grove, 1978
Opracowanie graficzne Witold Siemaszkiewicz

(c) Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Znak, Krakw 1998 ISBN 837006-684-4
Spoeczny Instytut Wydawniczy Znak, Krakw 1998.
Wydanie II, poprawione.
Druk: Drukarnia Colonel, Krakw, ul. Dbrowskiego 16.

O, Niemcy, [...]
Kto syszy mowy, dochodzce
z waszych domw, mieje si.
Lecz kto was zobaczy, chwyta za n.
BERTOLT BRECHT (t. Ryszard Krynicki)

ROZDZIA I
Dom Sprawiedliwoci
"Beth Hammishpath" - Dom Sprawiedliwoci: na dwik tych stw wykrzyknitych ca
moc gosu przez wonego trybunau podrywamy si na nogi, gdy zwiastuj one przybycie
trzech sdziw, ktrzy - z obnaonymi gowami, ubrani w czarne togi - wchodz na sal
sdow bocznym wejciem, by zaj miejsca na najwyszej ustawionej awie wysokiego
podestu. Po obu stronach stou, za ktrym zasiedli, a ktry niebawem pokryj niezliczone
tomy akt oraz ponad ptora tysica dokumentw, siedz sdowi stenografowie. Poniej
sdziw zajmuj miejsca tumacze, ktrych usugi s niezbdne w bezporedniej wymianie
zda pomidzy oskaronym lub jego obroc a sdem; w pozostaych wypadkach mwicy
po niemiecku podsdny i jego adwokaci ledzi bd tok prowadzonego w jzyku hebrajskim
procesu poprzez rwnoleg transmisj radiow, wymienit w przekadzie na francuski,
znon w jzyku angielskim, bdc za istn fars w wersji niemieckiej, czsto cakowicie
niezrozumiaej. (Biorc pod uwag skrupulatn rzetelno wszystkich technicznych
przygotowa do procesu, pozostanie skromn tajemnic nowo powstaego pastwa
izraelskiego, w ktrym wysoki odsetek obywateli wywodzi si z Niemiec, dlaczego nie
zdoao ono znale odpowiedniego tumacza na jedyny jzyk, jakim mogli si posugiwa
oskarony i jego obroca. Dawne uprzedzenie wobec ydw niemieckich - niegdy bardzo
wyrane w Izraelu -jest ju zbyt sabe, by mogo tumaczy ten fakt. Jako wyjanienie
pozostaje jeszcze starsza i wci niezwykle potna "witamina P", jak nazywaj Izraelczycy
protekcj w sferach rzdowych i aparacie biurokratycznym.) Poniej awy tumaczy
ustawiono naprzeciwko siebie, w taki sposb, e znajdujce si tam osoby zwrcone s
profilem do publicznoci, oszklon kabin oskaronego i barierk dla wiadkw. Doln aw
zajmuj siedzcy plecami do sali prokurator i czterej oskaryciele posikowi, a take obroca
oskaronego, ktremu w cigu pierwszych tygodni procesu towarzyszy asystent.
Ani przez sekund nie ma w zachowaniu sdziw niczego teatralnego. Poruszaj si w
sposb niewystudiowany, trzewa i napita uwaga, tejca pod wpywem smutku w miar
jak przysuchuj si opowieciom o cierpieniach, jest naturalna; zniecierpliwienie wywoane
zabiegami oskaryciela, usiujcego przecign przesuchania wiadkw w nieskoczono,
jest spontaniczne i ywe, stosunek do obrony moe odrobin przesadnie uprzejmy, tak jakby
wci pamitali, e "dr Servatius by niemal cakowicie osamotnionym w tej zacitej walce
prowadzonej w obcym otoczeniu", traktowanie oskaronego - zawsze bez zarzutu. Jest rzecz
tak bardzo oczywist, e s to trzej przyzwoici i uczciwi ludzie, i wcale nie dziwi, e ani
jeden z nich nie uleg owej najwikszej pokusie, by w tej scenerii bawi si w teatr udajc, e
- wszyscy trzej urodzeni i wyksztaceni w Niemczech - musz czeka na tumaczenie
hebrajskie. Przewodniczcy skadu sdziowskiego Moshe Landau prawie nigdy nie odkada
odpowiedzi do momentu, kiedy tumacz skoczy swoj prac, czsto wpada mu w sowo,
poprawia i ulepsza przekad, najwyraniej szczliwy, e cho na chwil moe si oderwa od
ponurych obowizkw sdziego. Wiele tygodni pniej, kiedy oskarony zosta wzity w
krzyowy ogie pyta, posunie si nawet do tego, by nakoni kolegw do prowadzenia
dialogu z Eichmannem w ich jzyku ojczystym: po niemiecku, dajc dowd -jeli kto
potrzebowaby jeszcze dowodu - e zachowa spor niezaleno od aktualnego nastawienia
izraelskiej opinii publicznej.
Od samego pocztku nie ulega najmniejszej wtpliwoci, e to sdzia Landau nadaje ton i
dokada wszelkich, doprawdy wszelkich stara, by nie dopuci do przeksztacenia si
rozprawy - pod wpywem uwielbiajcego popisy os k ar ycie l a -w proces pokazowy. Jeli
nie zawsze mu si to udaje, to midzy innymi po prostu dlatego, e przewd sdowy toczy si
na scenie przed publicznoci, a zdumiewajcy okrzyk wonego rozpoczynajcy kade
posiedzenie wywouje ten sam skutek co podniesienie kurtyny. Kimkolwiek by autor

projektu tej sali zebra, mieszczcej si w nowo wybudowanym Beth Ha'am - Domu
Ludowym (otoczonym na czas procesu wysokim ogrodzeniem, strzeonym od dachu po
piwnice przez uzbrojon policj, na dziedzicu frontowym ustawiono rzd drewnianych
barakw, w ktrych wszystkich przybywajcych poddaje si drobiazgowej rewizji), chodzio
mu o teatr z prawdziwego zdarzenia: z parterem i galeri, proscenium i scen, a take z
bocznymi wejciami dla aktorw. Zaiste, ta sala sdowa moe by niezym miejscem do
odbycia procesu pokazowego, o jaki chodzio Dawidowi Ben Gurionowi, premierowi
izraelskiemu, kiedy postanowi doprowadzi do pojmania Eichmanna w Argentynie i
postawienia go przed Sdem Okrgowym w Jerozolimie, by odpowiedzia za rol, jak
odegra w "ostatecznym rozwizaniu kwestii ydowskiej". Bo te Ben Gu-rion, susznie
nazwany "architektem pastwa Izrael", pozostaje niewidocznym reyserem procesu. Nie
przyby na ani jedno posiedzenie; w sali sdowej przemawia gosem Gideona Hausnera,
prokuratora generalnego, przedstawiciela wadz rzdowych, ktry czyni zaiste wszystko, by
zadowoli swego zwierzchnika. I jeli owe usilne starania okazuj si - niestety - czsto
niedostateczne, to dlatego, e procesem kieruje czowiek, ktry suy Sprawiedliwoci z
takim samym oddaniem, z jakim pan Hausner suy pastwu Izrael. Sprawiedliwo wymaga,
aeby przeciwko podsdnemu wysunito oskarenie, by mia on zapewnion obron i eby
zosta osdzony, a take, by wszystkie pozostae pytania, pozornie doniolejszej wagi -Jak to
byo moliwe? Dlaczego tak si stao? Dlaczego ydzi? Dlaczego Niemcy? Jak rol
odegray inne narody? W jakim stopniu ponosz odpowiedzialno Sprzymierzeni? Jak ydzi
mogli przyczynia si poprzez wasnych przywdcw do swojej zagady? Czemu szli na
mier jak owce na rze? - pozostay w zawieszeniu. Sprawiedliwo akcentuje znaczenie
Adolfa Eichmanna, syna Karla Adolfa Eichmanna, czowieka w szklanej kabinie
wybudowanej dla jego bezpieczestwa: redniego wzrostu, wtej budowy, w rednim wieku,
ysiejcego krtkowidza z nieprawidowym uzbieniem, ktry w cigu caego procesu
wyciga bez przerwy chud szyj w stron awy sdziowskiej (ani raz nie spojrza na
publiczno) i rozpaczliwie, a w znacznej mierze z powodzeniem, usiuje zachowa
panowanie nad sob na przekr nerwowemu tikowi, ktry z pewnoci zawadn jego
wargami na dugo przed rozpoczciem procesu. Przedmiotem rozprawy sdowej s jego
czyny, a nie udrki ydw, nard niemiecki czy ludzko, nie s nim nawet antysemityzm i
rasizm.
Sprawiedliwo za, cho to moe "abstrakcja" dla ludzi mylcych kategoriami Ben
Guriona, jest ostatecznie duo surowszym zwierzchnikiem ni Pan Premier wyposaony w
ca sw wadz. Zasad, jak kieruje si ten ostatni, jest pobaliwo, czego nie omieszka
zademonstrowa pan Hausner: pozwala ona prokuratorowi na urzdzanie konferencji
prasowych i udzielanie wywiadw telewizyjnych podczas procesu (relacj amerykask,
finansowan przez korporacj Glickmana, przerywaj bez przerwy - interes pozostaje
interesem - reklamy nieruchomoci), a nawet na "spontaniczne" wybuchy gniewu adresowane
do sprawozdawcw w budynku sdu, bo oskaryciel ma ju powyej uszu krzyowych pyta
zadawanych
10
Eichmannowi, ktry odpowiada na nie samymi kamstwami. Pobaliwo ta pozwala na
czste rzucanie ukradkowych spojrze w stron publicznoci, a take na teatralne chwyty
znamionujce ponadprzecietn prno, ktra w kocu odnosi tryumf w Biaym Domu,
kiedy to prezydent Stanw Zjednoczonych przesya gratulacje z powodu "dobrze spenionego
zadania". Sprawiedliwo na nic podobnego pozwoli nie moe. da absolutnego spokoju,
dopuszcza raczej smutek ni gniew i nakazuje jak najpilniej wystrzega si wszelkich
przyjemnoci pyncych ze znalezienia si w centrum uwagi publicznej. Wizycie, jak

wkrtce po zakoczeniu procesu zoy w naszym kraju sdzia Landau, nie nadano adnego
rozgosu, wiedziay o niej jedynie te rodowiska ydowskie, ktre j zorganizoway.
I cho sdziowie tak bardzo konsekwentnie starali si ukry w cieniu przed blaskiem
reflektorw, to przecie zasiadali tam, na szczycie wysokiego podium, zwrceni twarzami do
publicznoci, niczym aktorzy na scenie. Publiczno miaa reprezentowa cay wiat i w cigu
pierwszych tygodni procesu istotnie skadaa si przede wszystkim z dziennikarzy i autorw
zwizanych z rozmaitymi pismami, ktrzy tumnie zjechali do Jerozolimy z czterech stron
kuli ziemskiej. Mieli obejrze widowisko rwnie sensacyjne co proces w Norymberdze, tyle
e tym razem "gwnym tematem bya tragedia caego narodu ydowskiego". Albowiem,
"jeeli oskaramy [Eichmanna] take o zbrodnie przeciwko nie-ydom [...], to nie dlatego",
e je popeni, "l e c z dlatego, e nie wprowadzamy adnych podziaw etnicznych". Owo
doprawdy zadziwiajce zdanie, wygoszone przez oskaryciela w jego inauguracyjnym
wystpieniu, okazao si kluczow tez aktu oskarenia.,Akt oskarenia oparty by bowiem na
tym, co przecierpieli ydzi, nie za na tym, co popeni Eichmann." A wedug pana Hausnera
jest to rnica pozbawiona znaczenia, gdy "by tylko jeden
11
czowiek, ktry zajmowa si prawie wycznie ydami; ktrego zadaniem byo
doprowadzi do ich zagady; ktrego rola w instalowaniu haniebnego systemu rzdw do tego
wanie si sprowadzaa. Tym czowiekiem by Adolf Eichmann". Czy nie byo logiczne, by
przedstawi sdowi wszelkie fakty dotyczce mki narodu ydowskiego (ktre, rzecz jasna,
nigdy nie podlegay dyskusji), a nastpnie poszuka dowodw w ten czy inny sposb
wicych Eichmanna z tym, co si stao? Proces norymberski, w ktrym podsdnych
oskarono o "popenienie zbrodni przeciwko obywatelom rnych krajw" nie uwzgldni
tragedii ydw z tej prostej przyczyny, e Eichmanna w Norymberdze nie byo.
'Czy pan Hausner naprawd uwaa, e w procesie norymberskim powicono by wicej
uwagi losowi ydw, gdyby Eichmann zasiad na awie oskaronych? Wtpi. Jak prawie
wszyscy w Izraelu, sdzi on, e tylko sd ydowski moe odda sprawiedliwo ydom i e
wydanie wyroku na wrogw narodu ydowskiego jest spraw ydw. Std niemal
powszechn wrogo wywoywaa w Izraelu sama wzmianka o trybunale midzynarodowym,
ktry miaby oskary Eichmanna nie o zbrodnie "przeciwko narodowi ydowskiemu", lecz o
zbrodnie przeciwko ludzkoci popenione na narodzie ydowskimjStd osobliwa
przechwaka: "Nie wprowadzamy adnych podziaw etnicznych", ktra brzmiaa mniej
osobliwie w Izraelu, gdzie przepisy prawa rabinackiego reguluj prywatny status obywateli
ydowskich, skutkiem czego aden yd nie moe polubi osoby nie bdcej pochodzenia
ydowskiego; maestwa zawarte za granic s uznawane, ale dzieci ze zwizkw
mieszanych s z punktu widzenia prawa dziemi nielubnymi (dzieci pozamaeskie,
ktrych rodzice s ydami, s prawowite), a jeli komu zdarzy si mie matk nie-Zydwk,
nie moe zawrze zwizku maeskiego, osoby takiej nie mona take pochowa. Sprawy
przybray jeszcze bardziej skandaliczny obrt po
12
roku 1953, kiedy to znaczn cz spraw z zakresu prawa rodzinnego przekazano sdom
cywilnym. Kobiety mog odtd dziedziczy majtek i, oglnie rzecz biorc, ciesz si tym
samym statusem prawnym co mczyni. A zatem to wcale nie szacunek dla przekona
religijnych lub potgi fanatycznie religijnej mniejszoci uniemoliwia wadzom izraelskim
zastpienie prawa rabinackiego jurysdykcj cywiln w zakresie maestw i rozwodw.
Wydaje si, e zarwno wierzcy, jak i niewierzcy obywatele Izraela zgodni s co do tego, e
podany jest zakaz zawierania maestw mieszanych. Z tego te gwnie powodu -jak to

chtnie przyznaj przedstawiciele wadz izraelskich poza sal sdow - zgodni s oni rwnie
co do tego, e niepodany byby formalny zapis konstytucyjny, regulujcy pod wzgldem
prawnym ow kopotliw sytuacj. ("Przeciwko maestwom cywilnym przemawia to, e
doprowadziyby one do rozpadu Domu Izraela, a take odizoloway tutejszych ydw od
ydw yjcych w diasporze", jak to sformuowa niedawno w ,Je-wish Frontier" Philip
Gillon.) Bez wzgldu na przyczyny musiaa zapiera dech naiwno, z jak oskaryciel
potpi osawione ustawy norymberskie z 1935 roku, zakazujce maestw mieszanych i
stosunkw cielesnych osb pochodzenia ydowskiego z osobami pochodzenia niemieckiego.
Lepiej poinformowani korespondenci zdawali sobie spraw z ironii sytuacji, ale nie
wspomnieli o tym w swych relacjach. Uwaali, e nie pora poucza ydw na temat bdw
ich wasnych praw i instytucji.
Jeeli publiczno na procesie miaa stanowi reprezentacj opinii wiatowej, a
widowisko miao ukaza szerok panoram cierpie ydw, to rzeczywisto nie spenia
oczekiwa ani zamierze. Dziennikarze wytrwali nie duej ni dwa tygodnie, po czym skad
publicznoci uleg drastycznej zmianie. Powinna si ona bya skada z Izra-elczykw, ludzi
zbyt modych, eby znali t histori, albo - jak w wypadku ydw z Dalekiego Wschodu takich,
13
ktrzy nigdy o niej nie syszeli. Proces mia im pokaza, co znaczyo y wrd nieydw, i przekona ich, e tylko w Izraelu yd moe y bezpiecznie i godnie. (Ten sam
mora zawieraa broszurka dla korespondentw zagranicznych powicona izraelskiemu
systemowi prawnemu, ktr przekazano prasie. Jej autorka, Doris Lankin, przytacza
orzeczenie Sdu Najwyszego, moc ktrego nakazano dwm ojcom, ktrzy "porwali swoje
dzieci i sprowadzili je do Izraela" odesanie ich matkom mieszkajcym za granic i majcym
legalne prawo do sprawowania nad nimi opieki. Stao si to-dodaje autorka, tak samo dumna
z tego cisego przestrzegania litery prawa, jak pan Hausner ze swej gotowoci do cigania
zbrodniarza nawet wwczas, gdy jego ofiarami nie byli ydzi - "mimo faktu, e oddanie
dzieci z powrotem pod opiek matek oznacza wcignicie ich do nierwnej walki z wrogo
nastawionymi elementami diaspory".) Jednake wrd publicznoci nie byo prawie w ogle
ludzi modych i nie skadaa si ona z Izraelczykw jako odrbnej kategorii ydw. Sal
wypeniali "pozostali przy yciu" - ludzie w rednim wieku i starsi, imigranci z Europy, tacy
jak ja, ktrzy znali na pami wszystko, co byo do poznania, i ktrzy nie mieli wcale ochoty
na wyciganie moraw; eby doj do wasnych wnioskw, z pewnoci nie potrzebowali oni
tego procesu. wiadek ustpowa miejsca wiadkowi; rs stos potwornoci, a oni siedzieli na
tej sali i w milczeniu suchali w obecnoci innych opowieci, ktrych nie znieliby na
osobnoci, kiedy trzeba byoby stan twarz w twarz z opowiadajcym. W miar za, jak
odsaniaa si przed nimi tragedia "wspczesnych pokole narodu ydowskiego", a retoryka
pana Hausnera stawaa si coraz bardziej pompatyczna, coraz bledsza i bardziej podobna do
widma stawaa si posta w szklanej kabinie. Na nic zdao si groenie palcem - "A tam
siedzi potwr winny temu wszystkiemu" - i besztanie: nic nie mogo przywrci jej do ycia.
14
To wanie teatralny aspekt procesu zaama si pod ciarem jecych wosy
potwornoci. Proces sdowy w tym przypomina sztuk teatraln, e punktem wyjcia i dojcia
jest w nim sprawca, a nie ofiara. Proces pokazo-wyjeszcze usilniej ni zwyczajny wymaga,
abyjasno i przynajmniej w ograniczonym zakresie przedstawi czyny i sposb ich
popenienia. W centrum procesu znajdowa si moe tylko sprawca czynu - pod tym
wzgldem podobny jest on do bohatera sztuki scenicznej - a jeli cierpi, to musi cierpie za to,
czego si dopuci, a nie za cierpienia, jakie sprowadzi na innych. Najlepiej wiedzia o tym

sam przewodniczcy skadu sdziowskiego, na ktrego oczach proces zacz wyradza si w


ociekajce krwi przedstawienie, podobne do "pozbawionego steru statku miotanego falami".
Jeli jednak wysiki, jakie podejmowa, by temu zapobiec, koczyy si czsto porak, to
czciowo win za owe niepowodzenia ponosia, o dziwo, obrona, ktra prawie nigdy nie
zakwestionowaa adnych zezna wiadkw, nawet najmniej wicych si ze spraw i
najbardziej bahych. Doktor Servatius, bo tak nieodmiennie zwracano si do niego, by
odrobin mielszy, jeli chodzi o przedstawione dokumenty, a najbardziej poruszajca z jego
rzadkich interwencji miaa miejsce, gdy oskaryciel wczy do materiaw dowodowych
dziennik Hansa Franka, byego gubernatora generalnego okupowanej Polski, jednego z
gwnych zbrodniarzy wojennych, powieszonego w Norymberdze. "Mam tylko jedno pytanie.
Czy nazwisko Adolfa Eichmanna, nazwisko oskaronego, zostao wymienione w tych
dwudziestu dziewiciu tomach [w rzeczywistoci byo ich trzydzieci osiem]? [...] Nazwiska
Adolfa Eichmanna nie ma w adnym z tych dwudziestu dziewiciu tomw. [...] Dzikuj, nie
mam pyta".
Tak wic proces nigdy nie zamieni si w teatr, ale przedstawienie, o jakie chodzio Ben
Gurionowi, doszo
15
ktrzy nigdy o niej nie syszeli. Proces mia im pokaza, co znaczyo y wrd nieydw, i przekona ich, e tylko w Izraelu yd moe y bezpiecznie i godnie. (Ten sam
mora zawieraa broszurka dla korespondentw zagranicznych powicona izraelskiemu
systemowi prawnemu, ktr przekazano prasie. Jej autorka, Doris Lankin, przytacza
orzeczenie Sdu Najwyszego, moc ktrego nakazano dwm ojcom, ktrzy "porwali swoje
dzieci i sprowadzili je do Izraela" odesanie ich matkom mieszkajcym za granic i majcym
legalne prawo do sprawowania nad nimi opieki. Stao si to-dodaje autorka, tak samo dumna
z tego cisego przestrzegania litery prawa, jak pan Hausner ze swej gotowoci do cigania
zbrodniarza nawet wwczas, gdy jego ofiarami nie byli ydzi - "mimo faktu, e oddanie
dzieci z powrotem pod opiek matek oznacza wcignicie ich do nierwnej walki z wrogo
nastawionymi elementami diaspory".) Jednake wrd publicznoci nie byo prawie w ogle
ludzi modych i nie skadaa si ona z Izraelczykw jako odrbnej kategorii ydw. Sal
wypeniali "pozostali przy yciu" - ludzie w rednim wieku i starsi, imigranci z Europy, tacy
jak ja, ktrzy znali na pami wszystko, co byo do poznania, i ktrzy nie mieli wcale ochoty
na wyciganie moraw; eby doj do wasnych wnioskw, z pewnoci nie potrzebowali oni
tego procesu. wiadek ustpowa miejsca wiadkowi; rs stos potwornoci, a oni siedzieli na
tej sali i w milczeniu suchali w obecnoci innych opowieci, ktrych nie znieliby na
osobnoci, kiedy trzeba byoby stan twarz w twarz z opowiadajcym. W miar za, jak
odsaniaa si przed nimi tragedia "wspczesnych pokole narodu ydowskiego", a retoryka
pana Hausnera stawaa si coraz bardziej pompatyczna, coraz bledsza i bardziej podobna do
widma stawaa si posta w szklanej kabinie. Na nic zdao si groenie palcem - "A tarn
siedzi potwr winny temu wszystkiemu" - i besztanie: nic nie mogo przywrci jej do ycia.
14
To wanie teatralny aspekt procesu zaama si pod ciarem jecych wosy
potwornoci. Proces sdowy w tym przypomina sztuk teatraln, e punktem wyjcia i dojcia
jest w nim sprawca, a nie ofiara. Proces pokazo-wyjeszcze usilniej ni zwyczajny wymaga,
abyjasno i przynajmniej w ograniczonym zakresie przedstawi czyny i sposb ich
popenienia. W centrum procesu znajdowa si moe tylko sprawca czynu - pod tym
wzgldem podobny jest on do bohatera sztuki scenicznej - a jeli cierpi, to musi cierpie za to,
czego si dopuci, a nie za cierpienia, jakie sprowadzi na innych. Najlepiej wiedzia o tym
sam przewodniczcy skadu sdziowskiego, na ktrego oczach proces zacz wyradza si w

ociekajce krwi przedstawienie, podobne do "pozbawionego steru statku miotanego falami".


Jeli jednak wysiki, jakie podejmowa, by temu zapobiec, koczyy si czsto porak, to
czciowo win za owe niepowodzenia ponosia, o dziwo, obrona, ktra prawie nigdy nie
zakwestionowaa adnych zezna wiadkw, nawet najmniej wicych si ze spraw i
najbardziej bahych. Doktor Sewatius, bo tak nieodmiennie zwracano si do niego, by
odrobin mielszy, jeli chodzi o przedstawione dokumenty, a najbardziej poruszajca z jego
rzadkich interwencji miaa miejsce, gdy oskaryciel wczy do materiaw dowodowych
dziennik Hansa Franka, byego gubernatora generalnego okupowanej Polski, jednego z
gwnych zbrodniarzy wojennych, powieszonego w Norymberdze. "Mam tylko jedno pytanie.
Czy nazwisko Adolfa Eichmanna, nazwisko oskaronego, zostao wymienione w tych
dwudziestu dziewiciu tomach [w rzeczywistoci byo ich trzydzieci osiem]? [...] Nazwiska
Adolfa Eichmanna nie ma w adnym z tych dwudziestu dziewiciu tomw. [...] Dzikuj, nie
mam pyta".
Tak wic proces nigdy nie zamieni si w teatr, ale przedstawienie, o jakie chodzio Ben
Gurionowi, doszo
15
do skutku, a waciwie dosza do skutku "lekcja", ktra wedug niego powinna zosta
udzielona ydom i nie-y-dom, Izraelczykom i Arabom, sowem - caemu wiatu. Owe
lekcje, jakie miay pyn z tego samego przedstawienia, powinny byy rni si w
zalenoci od tego, komu ich udzielano. Ben Gurion nakreli ich tre, nim jeszcze zacz si
proces. Uczyni to w kilku artykuach, ktre miay wyjani, dlaczego Izrael uprowadzi
oskaronego. Lekcja dla wiata nieydowskiego brzmiaa: "Chcemy pokaza caemu wiatu,
w jaki sposb nazici wymordowali miliony ludzi [...] tylko dlatego, e byli ydami, i milion
maych dzieci tylko dlatego, e byy to dzieci ydowskie". "Davar", organ prasowy partii
Mapai, partii Ben Guriona, sformuowa to tak: "Niech opinia wiatowa przekona si, e
odpowiedzialnoci za zagad 6 milionw ydw europejskich nie ponosz wycznie
Niemcy nazistowskie". Dlatego - zacytujmy ponownie samego pana Ben Guriona- "chcemy,
eby wiat si dowiedzia [...] i susznie si zawstydzi". ydzi z diaspory mieli zapamita,
e judaizm "liczcy cztery tysice lat, wraz ze swym dziedzictwem duchowym, deniami
etycznymi i aspiracjami mesjanistycznymi" spotyka si zawsze z "wrogoci wiata"; e
ydzi zawsze ulegali degeneracji, nim szli na mier jak owce i e tylko powstanie pastwa
ydowskiego umoliwio ydom zadanie odwetowego ciosu, co te Izraelczy-cy uczynili
podczas wojny o niepodlego, w awanturze sueskiej i niemal codziennych incydentach na
niefortunnych granicach Izraela. Jeli za ydom poza Izraelem trzeba byo unaoczni rnic
pomidzy ydowskim heroizmem a pokorn ulegoci, to lekcja dla ydw zamieszkujcych
Izrael brzmiaa nastpujco: "pokoleniu Izraelczykw wyrosemu od czasu holocaustu"
zagraa niebezpieczestwo utraty wizi z narodem ydowskim, a tym samym z wasn
histori. ,Jest rzecz niezbdn, aby nasza modzie pamitaa, co stao si z narodem
ydowskim. Chcemy, eby znaa ona najbardziej tragiczne fak16
ty naszej historii". Wreszcie za, jednym z motyww postawienia Eichmanna przed
sdem byo "zdemaskowanie innych nazistw, choby poprzez ukazanie powiza, jakie mieli
z niektrymi przywdcami arabskimi".
Jeli tylko tymi motywami chciano by uzasadni postawienie Eichmanna przed Sdem
Okrgowym wjero-zolimie, to proces musiaby si zakoczy zasadniczo fiaskiem. Pod
niektrymi wzgldami pynce ze wnioski pozbawione byy gbszego znaczenia, pod
innymi z pewnoci byy to wnioski mylce. Dziki Hitlerowi antysemityzm zosta
zdyskredytowany, moe nie na zawsze, ale na pewno na jaki czas, nie dlatego jednak, e

ydzi zyskali nagle na popularnoci, tylko dlatego - by uy sw samego pana Ben Guriona e wikszo ludzi "zdaa sobie spraw, i w naszych czasach antysemityzm moe prowadzi
do komr gazowych i fabryk myda". Rwnie zbyteczna bya lekcja udzielona ydowskiej
diasporze, ktrej wcale nie trzeba byo przekonywa o wrogim nastawieniu wiata, powoujc
si na tragedi, ktra pocigna za sob mier trzeciej czci narodu ydowskiego. Diaspora
bya przekonana o ponadczasowym i uniwersalnym charakterze antysemityzmu. Przekonanie
owo stanowio nie tylko najsilniej oddziaujcy od czasw sprawy Dreyfusa element
ideologiczny ruchu syjonistycznego, lecz take byo przyczyn inaczej nie dajcej si
wytumaczy gotowoci ydw niemieckich do rokowa z wadzami hitlerowskimi w
pierwszych latach rzdw nazistw. To samo przekonanie wywoao gron w skutkach
nieumiejtno odrnienia wrogw od przyjaci, przy czym to nie tylko ydzi niemieccy
nie docenili swoich nieprzyjaci, uwaajc poniekd, e wszyscy nie-ydzi s do siebie
podobni. Jeeli premierowi Ben Gurionowi - w praktyce gowie pastwa ydowskiego chodzio o pogbienie tego rodzaju "wiadomoci ydowskiej", nie wiadczy to o j ego
roztropnoci, gdy w istocie zmiana tej mentalnoci stanowi jedno z niezjgdnych zaoe
pastwowoci izraelskiej, ktra z definicji czyni ydw narodem wrd innych narodw,
krajem wrd innych krajw, pastwem wrd innych pastw, w oparciu o pluralizm nie
pozostawiajcyju miejsca na przestarzay i sigajcy niestety korzeniami w sfer religii
podzia na ydw i nie-ydw.
Kontrast pomidzy izraelskim heroizmem i pokorn ulegoci, z jak ydzi szli na
mier- a przybywali punktualnie do miejsc, skd odchodziy transporty, dobrowolnie udawali
si na miejsca egzekucji, sami kopali sobie groby, rozbierali si i ukadali ubrania w rwne
stosiki, a potem kadli si rami przy ramieniu, czekajc na wystrza - mg si wydawa
idealnym tematem, tote oskaryciel, ktry kolejnym wiadkom zadawa pytania w rodzaju:
Czemucie nie protestowali? Czemu wsiedlicie do wagonw? Byo was tam 15 tysicy a
stranikw byo kilkuset - czemucie si nie zbuntowali i nie rzucili do ataku? - rozwodzi si
nad nim do najdrobniejszych szczegw. Smutna prawda polega jednak na tym, e
zagadnienie zostao le postawione, poniewa wszyscy nie-Zydzi zachowywali si tak samo.
Szesnacie lat temu byy wizie Buchenwaldu David Rousset, znajdujc si pod wieym
wraeniem wypadkw, w ten oto sposb mwi o wydarzeniach, jakie rozgryway si we
wszystkich obozach koncentracyjnych: "Warunkiem cakowitego zwycistwa SS-manw jest
to, eby torturowana ofiara pozwolia si prowadzi na szafot bez protestw, eby wyrzeka
si siebie do tego stopnia, i zrezygnuje z wasnej tosamoci. Nie dzieje si to bez
przyczyny. SS-mani, ktrym zaley na klsce ofiary, nie kieruj si wycznie
bezinteresownym sadyzmem. Wiedz, e system, ktremu uda si zniszczy ofiar, nim
wejdzie na szafot [...], nie ma sobie rwnych w utrzymaniu caego narodu w stanie
niewolnictwa. W ulegoci. Nie ma nic straszniejszego ni widok istot ludzkich
maszerujcych kolumnami na mier jak automaty" (Lesjours de notre mort, 1947). Sd nie
uzyska
odpowiedzi na owo okrutne i gupie pytanie, ale nietrudno byobyj znale, gdybymy
si zastanowili przez par minut nad losem ydw holenderskich, ktrzy w roku 1941
odwayli si zaatakowa oddzia niemieckiej policji bezpieczestwa w starej dzielnicy
ydowskiej Amsterdamu. W odwecie aresztowano 430 ydw i zamczono ich na mier,
najpierw w Buchenwaldzie, potem w obozie Mauthausen na terenie Austrii. Miesic po
miesicu umierali oni po tysic razy - wszyscy co do jednego zazdrociliby swym braciom w
Owicimiu, a nawet w Rydze czy Misku. Wiele jest rzeczy znacznie gorszych ni mier, a

SS-mani postarali si o to, by adna z nich nie znalaza si poza obrbem myli i wyobrani
ich ofiar. Pod tym wzgldem, moe w jeszcze bardziej znamienny sposb ni pod innymi
wzgldami, celowa prba przedstawienia na procesie tylko ydowskiego aspektu sprawy
znieksztacaa prawd, nawet prawd odnoszc si do ydw. Chwaa powstania w getcie
warszawskim i bohaterstwo nielicznych ydw, ktrzy postanowili walczy, polegay wanie
na tym, e odrzucili oni stosunkowo atw mier proponowan im przez nazistw: przed
plutonem egzekucyjnym lub w komorze gazowej. wiadkowie za zeznajcy w Jerozolimie,
opowiadajc o aktach oporu i buntu, jakie zajy "skromne miejsce w historii holocaustu", raz
jeszcze potwierdzili fakt, e tylko bardzo modzi ludzie potrafili podj "decyzj, e nie
moemy i na rze jak owce".
Pod jednym wzgldem oczekiwania, jakie pan Ben Gu-rion wiza z procesem, zostay w
jakiej mierze spenione: proces istotnie odegra wan rol w zdemaskowaniu innych
nazistw i zbrodniarzy, cho nie w krajach arabskich, ktre otwarcie udzieliy schronienia
setkom takich ludzi. Powizania wielkiego muftiego z nazistami w latach wojny nie byy
adn tajemnic; liczy on, e nazici pomog mu osign jaki rodzaj "ostatecznego
rozwizania" na Bliskim Wschodzie. Tote gazety w Damaszku i Bejru19
18
\
ci, a take w Kairze i wjordanii, nie kryy swej sympatii dla Eichmanna albo uboleway,
i "nie doprowadzi on swego dziea do koca". Audycja radiowa nadana w Kairze w dniu
rozpoczcia procesu zawieraa nawet lekki akcent antyniemiecki: komentator ali si, e
podczas caej wojny nie zdarzyo si ani jeden raz, by "samolot niemiecki przelecia nad
osiedlem ydowskim i zrzuci choby jedn bomb". Sympatyzowanie nacjonalistw
arabskich z nazi-stami jest rzecz powszechnie znan, ich motywy s oczywiste - nie potrzeba
byo Ben Guriona ani procesu, eby ich "demaskowa", bo nigdy si nie ukrywali. Proces
wykaza tylko, e wszelkie pogoski o powizaniach Eichmana z Had Amin al-Husajnim,
byym muftim Jerozolimy, s bezpodstawne. (Przedstawiono go muftiemu na oficjalnym
bankiecie, razem z innymi osobistociami z kierownictwa departamentu.) Mufti utrzymywa
cise kontakty z niemieckim Ministerstwem Spraw Zagranicznych i z Himm-lerem, ale o tym
od dawna wiedziano.
O ile wzmianka Ben Guriona o "powizaniach nazi-stw z niektrymi przywdcami
arabskimi" bya pozbawiona sensu, musiao zaskakiwa, e w tym kontekcie nie wspomnia
on o dzisiejszych Niemczech Zachodnich. Naturalnie, podnosio na duchu zapewnienie, e
"Izrael nie obarcza Adenauera odpowiedzialnoci za Hitlera" i e "porzdny Niemiec, mimo
i naley do tego samego narodu, ktry dwadziecia lat temu przyczyni si do
wymordowania milionw ydw, jest dla nas przyzwoitym czowiekiem". (O przyzwoitych
Arabach nie wspomniano.) Niemiecka Republika Federalna, jakkolwiek nie uznaa jeszcze
Pastwa Izrael - przypuszczalnie z obawy, e kraje arabskie mogyby uzna Niemcy Ulbrichta
-w cigu ostatnich dziesiciu lat wypacia Izraelowi 737 milionw dolarw tytuem
odszkodowa. Spaty te zostan wkrtce zakoczone, a Izrael prowadzi obecnie rokowania w
sprawie dugoterminowej poyczki od Niemiec Zachodnich. A zatem stosunki pomidzy
oboma krajami,
20

zwaszcza za osobiste stosunki pomidzy Ben Gurionem i Adenauerem, ukaday si


dobrze i jeli w rezultacie procesu czci deputowanych do Knesetii (parlament izraelski)
udao si wprowadzi pewne ograniczenia w wymianie kulturalnej z Niemcami Zachodnimi,
to Ben Gurion z pewnoci tego nie przewidzia, ani nie liczy si z tak moliwoci.
Bardziej godne odnotowania jest to, e nie przewidzia, a moe nie raczy o tym wspomnie,
e pojmanie Eichmana spowoduje w efekcie podjcie przez Niemcy pierwszej powanej
prby wytoczenia procesw przynajmniej tym wszystkim, ktrzy byli bezporednio
zamieszani w zbrodni. Centralna Agencja Bada Zbrodni Nazistowskich, zaoona z
opnieniem przez pastwo za-chodnioniemieckie w roku 1958 i kierowana przez
prokuratora Erwina Schiilego, napotkaa mnstwo trudnoci wywoanych czciowo
niechci wiadkw niemieckich do wsppracy, czciowo za niechci sdw lokalnych do
wszczynania ledztwa na podstawie materiaw przesanych z teje Agencji. Nie chodzi o to,
e proces w Jerozolimie dostarczy jakich nowych a doniosych dowodw potrzebnych do
wykrycia wsppracownikw Eichmana, ale wiadomo o sensacyjnym pojmaniu
Eichmana i wytoczonym mu procesie oddziaaa dostatecznie silnie, by skoni sdy do
skorzystania z ustale pana Schiilego i pokona wrodzon niech do poczynienia jakich
krokw w sprawie "mordercw wrd nas" w oparciu o uwicony tradycj zwyczaj
wyznaczenia nagrd za schwytanie dobrze znanych przestpcw.
Rezultaty byy oszaamiajce. Ju w siedem miesicy po przybyciu Eichmana do
Jerozolimy - i w cztery miesice przed rozpoczciem procesu - udao si wreszcie zatrzyma
Richarda Baera, nastpc Rudolfa Hossa na stanowisku komendanta Owicimia. Nastpia
seria byskawicznych aresztowa, w wyniku ktrej zatrzymano take wikszo tzw.
Eichmannkomando: Franza Novaka, mieszkajcego w Austrii, gdzie pracowa jako drukarz,
21
doktora Ottona Hunschego, wykonujcego zawd adwokata w Niemczech Zachodnich,
Hermanna Krumeya, ktry zosta farmaceut, Gustava Richtera, byego "doradc do spraw
ydowskich" w Rumunii oraz Williego Zpfa, penicego analogiczn funkcj w
Amsterdamie. Mimo e obciajce ich materiay opublikowano w Niemczech dawno temu w ksikach i artykuach prasowych - ani jeden z nich nie uzna za konieczne, eby y pod
zmienionym nazwiskiem. Po raz pierwszy od zakoczenia wojny gazety niemieckie pene
byy doniesie o procesach zbrodniarzy nazistowskich, z ktrych kady by sprawc
masowych mordw (od maja 1960 roku, kiedy to pojma-no Eichmanna, mona byo ciga
sdownie jedynie sprawcw zbrodni najpowaniejszych, wszelkie pozostae przestpstwa
podlegay przedawnieniu, ktrego termin w wypadku morderstwa mija po dwudziestu
latach), natomiast niech, z jak sdy lokalne cigay ich sprawcw, wyraaa si jedynie w
niebywale agodnych wyrokach wymierzonych oskaronym. (I tak, dr Otto Bradfisch, czonek
Einsatzgruppen, lotnych jednostek likwidacyjnych SS na Wschodzie, zosta skazany na
dziesi lat cikich robt za wymordowanie 15 tysicy ydw, dr Otto Hun-sche, doradca
prawny Eichmanna, ponoszcy osobist odpowiedzialno za przeprowadzon w ostatnich
dniach wojny deportacj blisko 12 tysicy ydw wgierskich, z ktrych zabito co najmniej
600, otrzyma kar piciu lat cikich robt, ajoseph Lechthaler, ktry "zlikwidowa"
ydowskich mieszkacw Sucka i Smolewicz, zosta skazany na trzy lata i sze miesicy
wizienia.) Wrd aresztowanych znaleli si ludzie o duym znaczeniu w czasach
hitlerowskich, ktrzy w wikszoci zostali przez sdy niemieckie oczyszczeni z zarzutu
popierania hitleryzmu. Jednym z nich by genera SS Karl Wolff, byy szef osobistego sztabu
Himmlera. Zgodnie z dokumentem przedstawionym na procesie norymberskim w 1946 roku,
"z wielk radoci" przyj on wiadomo, e "od dwch

tygodni pocig wywozi codziennie po 5 tysicy czonkw Narodu Wybranego" z


Warszawy do Treblinki, jednego z obozw mierci na Wschodzie. Innym by Wilhelm Koppe, ktry pocztkowo kierowa zagazowywaniem w Chemnie, a potem zosta nastpc
Friedricha-Wilhelma Kriige-ra w Polsce. Koppe, jeden z najbardziej wyrniajcych si
wyszych dowdcw SS, ktrego zadaniem byo uczynienie Polski "oczyszczon z ydw"
(judenrein), by w powojennych Niemczech dyrektorem fabryki czekolady. Niekiedy zapaday
wyroki surowe, ale budziy one jeszcze wikszy niepokj, gdy wymierzano je takim
przestpcom, jak Erich von dem Bach-Zelewski, byy Obergmppenfiihrer SS i genera policji.
By on sdzony w roku 1961 za udzia w spisku Rhma (1934) i otrzyma wyrok trzy i p
roku. Ponownie postawiony przed sdem w Norymberdze w roku 1962 za zabicie szeciu
komunistw niemieckich w roku 1933, zosta skazany na doywotnie wizienie. W obu
wypadkach akt oskarenia nie wspomina o tym, e Bach-Zelewski kierowa walk z
partyzantami na froncie wschodnim oraz bra udzia w masakrach ydw w Misku i
Mohylewie. Po c sdy niemieckie miayby wprowadza "podziay etniczne", skoro
zbrodnie wojenne nie s zbrodniami? Bo czy byoby moliwe, eby - niezwykle surowy jak
na sdy w powojennych Niemczech - wyrok naBach-Zelewskiego zapad dlatego, e jako
jeden z bardzo nielicznych dozna on szoku nerwowego po masowych egzekucjach, usiowa
uchroni ydw przed oprawcami z Einsatzgruppen i wystpowa w Norymberdze jako
wiadek oskarenia? Jako jedyny spord ludzi tej kategorii, przyzna si on w roku 1952
publicznie do udziau w masowym mordzie, cho nigdy go o to nie oskarono.
Naley wtpi, e obecnie sprawy przyjm inny obrt, cho za rzdw Adenauera z
sdownictwa usunito pod presj ponad 140 sdziw i oskarycieli, a take wielu urzdnikw
policji o bardziej ni przecitnie kompromitujcej przeszoci oraz udzielono dymisji
Wolfgangowi
23
22
Immerwahrowi Frankelowi, gwnemu oskarycielowi przy Federalnym Sdzie
Najwyszym, jako e wbrew znaczeniu rodkowego czonu swego nazwiska nie wykaza si
zbytni szczeroci, nagabywany o sw nazistowsk przeszo. Ocenia si, e 5 tysicy
spord 11,5 tysica sdziw RFN byo czynnych w sdach hitlerowskich. W listopadzie
1962 roku -wkrtce po czystce w sdownictwie i w p roku po znikniciu nazwiska
Eichmanna z czowek gazet - w niemal pustej sali sdowej we Flensburgu odby si od
dawna oczekiwany proces Martina Fellenza. Ten byy Obergruppenfiihrer SS i policji, znany
czonek Partii Wolnych Demokratw w Niemczech Adenauera, zosta aresztowany w czerwcu
1960 roku, w kilka tygodni po ujciu Eichmanna. Oskarono go o udzia i
wspodpowiedzialno za zamordowanie 40 tysicy ydw w Polsce. Po ponad szeciu
tygodniach szczegowych zezna wiadkw prokurator zada najwyszego wymiaru kary:
doywotnich cikich robt. Sd za skaza Fellenza na cztery lata, w poczet ktrych
zaliczono mu dwa i p roku, jakie spdzi wwiezieniu, oczekujc na proces. Tak czy inaczej,
proces Eichmanna najbardziej brzemienne nastpstwa mia w samych Niemczech. Stosunek
narodu niemieckiego do wasnej przeszoci, nad ktrym to zagadnieniem od pitnastu lat
amali sobie gowy najlepsi znawcy spraw niemieckich, nie mg doczeka si lepszej
ilustracji: Niemcw niewiele to wszystko obchodzio i niespecjalnie przeszkadzaa im
obecno chodzcych na wolnoci zbrodniarzy, bo prawie wykluczone byo, e ktrykolwiek
z nich popeni zbrodni dobrowolnie. Gdybyjed-nak opinia wiatowa - waciwie za das
Ausland, ktrym to sowem Niemcy okrelaj zbiorowo wszystkie inne kraje - upieraa si

przy daniu ukarania wszystkich tych ludzi, z najwiksz ochot speniliby to danie,
przynajmniej do pewnego stopnia.
Kanclerz Adenauer przewidywa kopoty i da wyraz obawie, e proces "przywoa znowu
wszystkie te okropnoci" i wzbudzi na caym wiecie kolejn fal uczu antynie-mieckich, jak si te i stao.
Wcigu dziesiciu miesicy, ktrych potrzebowa Izrael na przygotowanie procesu, Niemcy
gorczkowo zabezpieczay si przed moliwymi do przewidzenia skutkami, z
bezprecedensowym zapaem tropic i cigajc sdownie zbrodniarzy nazistowskich
przebywajcych na terenie kraju. W adnym jednak momencie wadze niemieckie ani aden
liczcy si odam opinii publicznej nie wystpiy z daniem ekstradycji Eichmanna, cho
wydawaoby si to krokiem oczywistym, jako e kade suwerenne pastwo strzee zazdronie
prawa do osdzenia przestpcw bdcych jego obywatelami (oficjalne stanowisko rzdu
Adenauera, zgodnie z ktrym nie mona byo tego uczyni, poniewa pomidzy Izraelem i
Niemcami nie ma adnych porozumie w sprawie ekstradycji, nie przekonuje; wynikao ze
tylko tyle, e Izraela nie da si zmusi do ekstradycji). Rozumia to Fritz Bauer, heski
prokurator generalny, ktry wystpi do rzdu federalnego w Bonn z wnioskiem o wszczcie
postpowania ekstradycyjnego. Ale uczucia, jakimi kierowa si w tej sprawie pan Bauer,
byy uczuciami niemieckiego yda, ktrych niemiecka opinia publiczna nie podzielaa.
Wniosek zosta przez Bonn odrzucony, na dodatek przeszed on bez echa i nie znalaz
najmniejszego poparcia^Jnny argument przeciwko ekstradycji, wysunity przez
obserwatorw wysanych przez rzd zachodnioniemiecki do Jerozolimy, polega na tym, e
Niemcy zniosy kar mierci, a zatem nie^mogyby wymierzy Eichmannowi kary, na jak
zasugiwa./W wietle pobaliwoci zademonstrowanej przez sdy niemieckie wobec
nazistowskich sprawcw masowych zbrodni, trudno nie dopatrywa si w tym sprzeciwie zej
woli. Na pewno bowiem najwikszym ryzykiem politycznym zwizanym z ewentualnym
procesem Eichmanna na terenie Niemiec byoby to, e sd mgby wyda wyrok
uniewinniajcy z braku mens rea,jak w "Rheinischer Merkur" z 11 sierpnia 1961 roku
zaznaczy J. J. Jansen.
25
24
Istnieje inny, delikatniejszy, politycznie za istotniejszy, aspekt tej sprawy. Co innego
wykurzy z kryjwek zbrodniarzy i mordercw, a co innego przekona si, e zajmuj oni
poczesne miejsce w yciu publicznym i maj si wietnie, czyli stwierdzi, e we wadzach
federalnych i pastwowych - oglnie powiedziawszy, na stanowiskach w urzdach
publicznych -zasiadaj ludzie, ktrzy zrobili karier w czasach rzdw Hitlera. Prawda, e
gdyby ekipa Adenauera bya zanadto uczulona na punkcie penienia funkcji pastwowych
przez ludzi z kompromitujc przeszoci nazistowsk, nie byaby moe w ogle zdolna
sprawowa rzdw. Prawda bowiem jest naturalnie dokadnym zaprzeczeniem twierdzenia
dr Adenauera, e nazici stanowili jedynie "stosunkowo may odsetek" Niemcw, podczas
gdy "ogromna ich wikszo niosa ochoczo pomoc swym ydowskim wspobywatelom,
ilekro byo to moliwe". (Tylko jedna gazeta niemiecka, "Frankfurter Rundschau", postawia
- poniewczasie -oczywiste pytanie: dlaczego tylu ludzi, ktrzy z pewnoci znali na przykad
akta prokuratury generalnej, milczao jak zaklci - i udzielia sobie jeszcze bardziej
oczywistej odpowiedzi: "Poniewa sami czuli si winni".) Logika procesu Eichmanna,
akcentujcego zgodnie z koncepcj Ben Guriona sprawy oglne z uszczerbkiem dla
subtelnoci prawniczych, musiaaby doprowadzi do ujawnienia wspudziau wszystkich

niemieckich urzdw i wadz w Ostatecznym Rozwizaniu: wszystkich cywilnych


pracownikw ministerstw pastwowych, si zbrojnych, wcznie ze sztabem generalnym oraz
sfer przemy-sowo-handlowych. Ale mimo e oskarenie pod przewodem pana Hausnera
posuno si do tego, by powoa na kolejnych wiadkw ludzi, ktrych zeznania, jakkolwiek
ponure i z pewnoci prawdziwe, nie miay jednak adnego albo tylko bardzo luny - zwizku
z czynami oskaronego, unikao starannie poruszenia tego bardzo wybuchowego tematu,
jakim by niemal powszechny wspudzia w zbrodni, sigajcy daleko poza szeregi czonkw partii nardowosocjalistycznej.
(Jeszcze przed procesem rozeszy si pogoski, e Eichmann wymieni kilkaset nazwisk
czoowych osobistoci Republiki Federalnej - swych wsppracownikw, byy one jednak
nieprawdziwe. Pan Hausner w swym inauguracyjnym wystpieniu wspomnia o "wsplnikach
Eichmanna, ktrzy nie byli bandytami, ani nie naleeli do wiata przestpczego", obiecujc
przy tym, e "spotkamy si z nimi - a bd to lekarze, prawnicy, uczeni, bankierzy,
ekonomici - w tych instytucjach, ktre podejmoway decyzj o zagadzie ydw". Obietnicy
nie dotrzyma, bo te dotrzyma jej -w tej formie, w jakiej j zoy - nie mg. Nigdy
bowiem nie istniay adne "instytucje podejmujce decyzje" o czymkolwiek, a "odziani w togi
dygnitarze ze stopniami naukowymi" nie decydowali nigdy o eksterminacji ydw, lecz tylko
zbierali si, by opracowa plan dziaa niezbdnych dla wcielania w ycie rozkazw Hitlera.)
Na jeden wypadek tego rodzaju zwrcono wszake uwag rzdu, mianowicie na spraw dr
Hansa Globkego, jednego z najbliszych doradcw Adenauera, ktry ponad 25 lat temu by
wspautorem haniebnego komentarza do ustaw norymberskich, nieco za pniej autorem
wspaniaego pomysu, by wszystkim ydom niemieckim nakaza przybranie na drugie imi
Izrael bd Sara. Ale nazwisko pana Globkego - i tylko to jedno nazwisko - wczya do akt
sprawy toczcej si przed sdem obrona, a i to przypuszczalnie w nadziei, e "nakoni" rzd
Adenauera do wszczcia postpowania ekstradycyjnego. Pewne jest jedno: byy Ministerialrat
w Ministerstwie Spraw Wewntrznych i obecny Staatssekretar w Urzdzie Kanclerskim
Adenauera, mia niewtpliwie wiksze prawo ni eks-mufti Jerozolimy, by zaj miejsce w
dziejach cierpie zadanych ydom przez nazistw.
To bowiem historia - przynajmniej gdy chodzi o stron oskarenia - zaja w tym
procesie miejsce centralne.
27
26
"Na awie oskaronych zasiad w tym historycznym procesie nie pojedynczy czowiek,
ani nawet nie sam tylko reim nazistowski, lecz antysemityzm na przestrzeni caych dziejw".
Tak tonacj ustali Ben Gurion, a pan Hausner wiernie si jej trzyma, rozpoczynajc sw
inauguracyjn mow (trwajc przez trzy posiedzenia) od egipskiego faraona i
rozporzdzenia Hamana, zgodnie z ktrym "ydw naleao zniszczy, pozabija i zetrze z
powierzchni ziemi". Nastpnie zacytowa proroka Eze-chiela: "A idc mimo ci, i widzc ci
ku podeptaniu podan we krwi twojej, ja [Pan] rzekem ci: yj we krwi twojej [...]" (Ez 16,6),
wyjaniajc, e sowa te trzeba rozumie jako "imperatyw stojcy przed narodem ydowskim
od chwili jego pojawienia si na arenie dziejw". Kiepska to znajomo historii i tania
retoryka, co gorsza za, podwaao to sens postawienia Eichmanna przed sdem, gdy mogo
sugerowa, e by on tylko niewinnym wykonawc jakich tajemnych wyrokw
przeznaczenia, a waciwie wypenia misj antysemityzmu, ktry by moe niezbdny, aby
usun ze "splamionej krwi drogi, ktr kroczy ten nard" przeszkody w wypenianiu si
jego przeznaczenia. Kiedy na jednym z pniejszych posiedze sdu profesor Salo W. Baron

z Uniwersytetu Columbia skada zeznania dotyczce nowszej historii ydw


wschodnioeuropejskich, dr Servatius nie zdoa opiera si duej pokusie i zada oczywiste
pytanie: "Dlaczego te wszystkie nieszczcia spady na nard ydowski?", a take: "Czy
wiadek nie sdzi, e u podstaw narodowego losu ydw tkwi motywy irracjonalne?
Wykraczajce poza ludzk zdolno pojmowania?" Czy nie mamy tu przypadkiem do
czynienia z czym w rodzaju "ducha dziejw, ktry kieruje ich biegiem [...] bez udziau
ludzi?" Czy pan Hausner nie pozostaje zasadniczo w zgodzie z "doktryn praw historii" aluzja do Hegla - i czy nie udowodni on, e "czyny przywdcw nie zawsze wiod do celu,
ktry pragnli osign? [...] W tym przypadku zamiereniem byo zniszczenie narodu ydowskiego. Celu tego nie osignito, powstao
natomiast nowe, wspaniale rozwijajce si .pastwo". Ten argument obrony wykazuje z kolei
niepokojc zbieno z najnowszym antysemickim wymysem z krgu mdrcw Syjonu.
Zaledwie kilka tygodni przedtem wiceminister spraw zagranicznych Husajn fikar Sabri z ca
powag owiadczy w egipskim Zgromadzeniu Narodowym, e Hitler nie ponosi winy za
masakr ydw: pad on ofiar syjonistw, ktrzy "zmusili go do popenienia zbrodni, jakie
w kocowym efekcie umoliwiy im osignicie ich celu: utworzenie pastwa Izrael". Tyle
tylko, e dr Servatius - trzymajc si tej samej filozofii historii, ktr wyoy prokurator rol, jak zwykle rezerwowano mdrcom Syjonu, przypisa Historii.
Na przekr intencjom Ben Guriona i wszelkim wysikom oskarycieli, miejsce na awie
oskaronych zajmowa cigle pojedynczy czowiek, istota z krwi i koci; o ile za Ben
Guriona "absolutnie nie interesowao, jaki wyrok zapadnie w sprawie Eichmanna", nie sposb
zaprzeczy, e jedynym zadaniem sdu wjerozolimie byo wanie wydanie wyroku.
28
ROZDZIA II
Oskarony
Otto Adolf, syn Karla Adolfa Eichmanna i Marii Schaf-ferling, pojmany na przedmieciu
Buenos Aires wieczorem 11 maja 1960 roku, przewieziony samolotem do Izraela w dziewi
dni pniej, postawiony przed Sdem Okrgowym wjerozolimie 11 kwietnia 1961 roku,
zosta oskarony pod pitnastoma zarzutami o to, e "wraz z innymi" popeni zbrodnie
przeciwko narodowi ydowskiemu, zbrodnie przeciwko ludzkoci, a take zbrodnie wojenne,
w caym okresie sprawowania rzdw przez nazistw, a w szczeglnoci w okresie drugiej
wojny wiatowej. Ustawa o karach dla nazistw i osb z nimi wsppracujcych z roku 1950,
na podstawie ktrej by sdzony, stanowi, e "winny popenienia ktrego [...] z tych
przestpstw [...] podlega karze mierci". Na kady z tych zarzutw Eich-mann odpowiada:
"W rozumieniu aktu oskarenia -niewinny".
W jakim wiec sensie uwaa si za winnego? W trakcie dugotrwaych przesucha
oskaronego -jego zdaniem, "najduszych w historii" - ani obrona, ani nawet trzej sdziowie
nie raczyli mu zada tego oczywistego pytania. Jego adwokat Robert Servatius, zamieszkay
w Kolonii, wynajty przez Eichmanna, a opacany przez rzd izraelski (dziaajcy na
podstawie precedensu, jaki mia miejsce na procesie norymberskim, gdzie wszystkich
penomocnikw obrony opaca trybuna zwyciskich mocarstw), udzieli na to pytanie
odpowiedzi w wywiadzie prasowym: "Eichmann poczuwa si do winy przed Bogiem, a nie
przed prawem", ale odpowied ta nie znalaza aprobaty u samego oskaronego. Obrona z pewnoci wolaaby, eby owiadczy on, i jest niewinny
w tym sensie, e w wietle obowizujcego wwczas nazistowskiego systemu prawnego nie

uczyni niczego zego, gdy to, o co go oskarono, to nie byy zbrodnie, tylko "akty
usankcjonowane przez pastwo", nie mogce podpada pod kompetencje wadz sdowych
adnego innego kraju (par inparem imperium non habet); on za mia obowizek im si
podporzdkowa, przy czym - wedug Servatiusa - za czyny, ktre popeni, "otrzymuje si
odznaczenia w wypadku zwycistwa lub idzie si na szubienic w wypadku przegranej". Poza
granicami Izraela (na spotkaniu w bawarskiej Akademii Katolickiej, powiconemu temu, co
"Rheinischer Mer-kur" nazwa "delikatn kwesti moliwoci i ogranicze zwizanych z
podjciem tematu odpowiedzialnoci politycznej i historycznej w toku postpowania
sdowego"), Servatius posun si o krok dalej, owiadczajc, e "jedyne prawnie
uzasadnione zagadnienie z zakresu prawa karnego, zwizane z procesem Eichmanna, polega
na wydaniu wyroku w sprawie Izraelczykw, ktrzy go porwali, czego jak dotychczas nie
uczyniono" - twierdzenie to, nawiasem mwic, poniekd trudno daje si pogodzi z
wielokrotnymi i otoczonymi szerokim rozgosem wypowiedziami Servatiusa w Izraelu, w
ktrym nazwa on przebieg procesu "wielkim osigniciem duchowym", oceniajc go wyej
anieli proces norymberski.
Postawa samego Eichmanna bya inna. Przede wszystkim, bdny by zarzut popenienia
masowego mordu: "Z zabijaniem ydw nie miaem nic wsplnego. Nigdy nie zabiem
adnego yda ani nie-yda: nigdy nie zabiem adnego czowieka. Nigdy nie wydaem
rozkazu zabicia yda lub nie-Zyda, ja po prostu tego nie zrobiem". Pniej opatrzy to
twierdzenie zastrzeeniem: "Tak si zoyo [...], e ani razu nie musiaem tego zrobi", gdy
da wyranie do zrozumienia, e zabiby wasnego ojca, gdyby otrzyma taki rozkaz. Dlatego
wielokrotnie powtarza,
31
30
e mona go byo oskary jedynie o "wspudzia" w zagadzie ydw, ktr
wjerozolimie okreli jako "jedn z najwikszych zbrodni w dziejach ludzkoci". (Stwierdzi
to ju w tak zwanych dokumentach Sassena, czyli w wywiadzie, jakiego udzieli w roku 1955
w Argentynie holenderskiemu dziennikarzowi nazwiskiem Sassen, byemu SS-manowi, ktry
rwnie ucieka przed wymiarem sprawiedliwoci. Wywiad ten - po pojmaniu Eichmanna zosta czciowo opublikowany w amerykaskim tygodniku "Life", czciowo za w
niemieckim "Der Stern".) Obrona zignorowaa pogldy samego Eichmanna, za to oskarenie
zmarnowao mnstwo czasu na nieudane prby udowodnienia, e Eichmann co najmniej raz
wasnorcznie dopuci si zabjstwa (chopca ydowskiego na Wgrzech), a jeszcze wicej
czasu powicia - tym razem z lepszym skutkiem - sowom, ktre podczas rozmowy
telefonicznej nagryzmoli na pewnym dokumencie dotyczcym Jugosawii Franz
Rademacher, ekspert do spraw ydowskich w niemieckim Ministerstwie Spraw
Zagranicznych. Brzmiay one: "Eichmann proponuje rozstrzeliwanie". Okazao si, e by to
jedyny "rozkaz zabicia" - o ile rzeczywicie nim by - na ktry istnia choby strzp dowodu.
Materia dowodowy okaza si bardziej wtpliwy, ni wydawao si podczas procesu, na
ktrym sdziowie przyjli wersj oskaryciela wbrew kategorycznemu zaprzeczeniu
Eichmanna, zaprzeczeniu nieskutecznemu, gdy zapomnia on "o maym incydencie
[zaledwie tysic ludzi], ktry nie by tak bardzo uderzajcy", jak si wyrazi Servatius.
Incydent rozegra si jesieni 1941 roku, w sze miesicy od momentu zajcia Serbii przez
Niemcw. Od samego pocztku okupacji armia niemiecka bya wystawiona na nkajce
dziaania partyzantw. Wadze wojskowe postanowiy wwczas rozwiza za jednym
zamachem dwa problemy, nakazujc, aby za kadego zabitego onierza niemieckiego
rozstrzela stu zakadnikw

- ydw i Cyganw. Wprawdzie ani ydzi, ani Cyganie nie byli partyzantami, ale -jak
powiedzia zajmujcy odpowiedzialne stanowisko cywilne w zarzdzie wojskowym Staatsrat
Harald Turner - "ydw ju i tak trzymalimy w obozach, w kocu to te byli obywatele
serbscy, a poza tym mieli znikn" (cytat za: Raul Hilberg, The Destruction ofEuropeanJews,
1961). W obozach, zaoonych przez generaa Franza Bohmego, wojskowego gubernatora
tego regionu, umieszczono wycznie mczyzn pochodzenia ydowskiego. Ani genera
Bhme, ani Staatsrat Turner nie czekali na aprobat Eichmanna, nim zaczli rozstrzeliwa
tysicami ydw i Cyganw. Kopoty zaczy si w momencie, gdy Bohme postanowi - bez
konsultacji z odpowiednimi wadzami SS i policji - deportowa wszystkich ydw ze swego
terenu, przypuszczalnie po to, by udowodni, i do oczyszczenia Serbii z ydw nie potrzeba
adnych specjalnych oddziaw wojskowych, dziaajcych pod odrbnym dowdztwem.
Powiadomiono o tym Eichmanna, poniewa chodzio o deportacj, on za odmwi zgody,
gdy przeszkadzaoby to w wykonaniu innych planw. To jednak nie Eichmann, tylko Martin
Luther z Ministerstwa Spraw Zagranicznych zwrci Bhmemu uwag, e "na innych
terenach [to znaczy w Rosji] dowdcy wojskowi pozbyli si znacznie wikszej iloci ydw i
nawet o tym nie wspomnieli". Tak czy inaczej, jeeli nawet Eichmann istotnie "zaproponowa
rozstrzeliwanie", to poleci wojskowym, eby robili dalej swoje, wyjaniajc, e sprawa
zakadnikw znajduje si wycznie w ich gestii. Bya to naturalnie sprawa armii, gdy
dotyczya samych mczyzn. Wcielanie w ycie Ostatecznego Rozwizania na terenie Serbii
rozpoczo si sze miesicy pniej, kiedy to urzdzono obaw na kobiety i dzieci i
zlikwidowano je w ciarwkach zamienionych w komory gazowe. Wzity w krzyowy
ogie pyta, Eichmann wybra -jak zwykle - najbardziej zawie i najmniej prawdopodobne
wyjanienie: Rademacherowi po32
33
trzebne byo poparcie Gwnego Urzdu Bezpieczestwa Rzeszy - miejsce pracy
Eichmanna - dla stanowiska, jakie zaj w tej sprawie, dlatego te sfabrykowa on w
dokument. (Sam Rademacher tumaczy ten incydent duo bardziej rozumnie na wasnym
procesie, ktry toczy si przed sdem zachodnioniemieckim w roku 1952: "Armia bya
odpowiedzialna za porzdek na terenie Serbii i musiaa rozstrzeliwa buntujcych si
ydw". Brzmiao to bardziej prawdopodobnie, ale nie odpowiadao prawdzie, bo wiemy - ze
rde nazistowskich - e ydzi si nie "buntowali".) O ile trudno byo interpretowa uwag
poczynion w rozmowie telefonicznej jako rozkaz, jeszcze trudniej byo da wiar, e
Eichmann by wadny wydawa rozkazy generaom armii niemieckiej.
Czyby wic przyzna si do winy, gdyby oskarono go o wspudzia w zbrodni?
Moliwe, ale z pewnoci poczyniby istotne zastrzeenia. Czyny, jakie popeni, s zbrodni
jedynie z perspektywy teraniejszej, a on by zawsze szanujcym prawo obywatelem, gdy
rozkazy Hitlera, ktre, rzecz jasna, wykonywa najlepiej jak umia, posiaday w Trzeciej
Rzeszy "moc prawa". (Obrona moga bya powoa si na poparcie tezy Eichmanna na
zeznanie jednego z najwytrawniejszych znawcw prawa konstytucyjnego Trzeciej Rzeszy,
obecnego ministra kultury i owiaty w rzdzie bawarskim, Theodora Maunza, ktry stwierdzi
w roku 1943, w Gestalt undRecht derPolizei, e "rozporzdzenie fiihrera [...] jest centraln
osi obecnego porzdku prawnego".) Ci, ktrzy powiadaj dzi, e Eichmann mg by
postpi inaczej, albo po prostu nie wiedz, albo zapomnieli ju, jak miay si sprawy.
Eichmann nie chcia by jednym z tych, ktrzy teraz udaj, e "zawsze byli przeciw", podczas
gdy w rzeczywistoci robili bardzo skwapliwie, co im nakazano. Poniewa jednak czasy si

zmieniaj, podobnie jak profesor Maunz, Eichmann "spojrza na spraw inaczej". Nie pragn
zaprzecza, e zrobi to, co zrobi, a nawet zaproponowa, by go "publicznie powiesi ku przestrodze wszystkich antysemitw wiata". Nie chcia przez to
powiedzie, e czegokolwiek auje: "Skrucha - to dobre dla maych dzieci" (sid).
Nawet pomimo znacznych naciskw wasnego adwokata nie zmieni stanowiska. Podczas
omawiania propozycji Himmlera z roku 1941, by wymieni milion ydw za 10 tysicy
ciarwek i roli, jak peni w tym planie Eichmann, zapytano go: "Czy oskarony w czasie
rozmw z przeoonymi da kiedykolwiek wyraz wspczuciu dla ydw albo stwierdzi, e
istnieje moliwo udzielenia im pomocy?" Odpowied brzmiaa: "Zoyem przysig, e
bd mwi tylko prawd. Nie kierowaem si litoci, wystpujc z propozycj tej transakcji"
- co moe byoby i suszne, gdyby nie fakt, e to nie Eichmann j wysun. W dalszym cigu
nie mija si on jednak z prawd, kiedy mwi: "Powody wyjaniem dzi rano", a
przedstawiay si one nastpujco: Himmler wydelegowa do Budapesztu swojego czowieka,
aby zaj si spraw emigracji ydw. (Nawiasem mwic, zrobi si z tego kwitncy interes:
ydzi mogli wydosta si na wolno za ogromne pienidze, o czym jednak Eichmann nie
wspomnia.) Fakt, e "sprawa emigracji znalaza si wwczas w rkach czowieka nie
nalecego do aparatu policyjnego", wywoa jego oburzenie: "musiaem pomc w
przeprowadzeniu deportacji, a sprawy zwizane z emigracj, w ktrych uwaaem si za
eksperta, przekazano czowiekowi przychodzcemu do naszego pionu z zewntrz. [...]
Miaem tego dosy. [...] Postanowiem, e musz co zrobi, eby sprawy emigracji znalazy
si w moich rkach".
Podczas procesu Eichmann usiowa - najczciej bez powodzenia - wyjani w drugi
punkt majcy uzasadni, dlaczego nie przyznaje si do winy "w rozumieniu aktu oskarenia".
Akt oskarenia stwierdza nie tylko, e dziaa on z premedytacj, lecz take, e kierowa si
niskimi pobudkami i mia pen wiadomo zbrodniczego charakteru swych czynw. Co si
tyczy niskich pobudek,
35
34
Eichmann by cakowicie przekonany, e nie jest, jak si wyrazi, innerer Schweinehund,
czyli ndznym ajdakiem z samej swej istoty, za co do sumienia, by wicie przekonany, e
odczuwaby wyrzuty sumienia jedynie wwczas, gdyby nie wykona otrzymanego rozkazu, to
znaczy nie posa milionw mczyzn, kobiet i dzieci na mier, czynic to z wielk energi i
najbardziej pedantyczn starannoci. Trzeba przyzna, e trudno byo si,z tym nie zgodzi.
P tuzina psychiatrw uznao go za "normalnego". - "W kadym razie normalniejszego ni ja
sam po badaniach, jakim go poddaem!", jak mia pono wykrzykn jeden z psychiatrw,
inny natomiast doszed do wniosku, e caa konstrukcja psychiczna Eichmanna, jego stosunek
do wasnej rodziny, ony i dzieci, matki i ojca, braci, sistr i przyjaci, jest "nie tylko
normalny, ale jak najbardziej podany", wreszcie za duchowny, ktry odwiedza go
regularnie w wizieniu po zakoczeniu rozprawy apelacyjnej przed Sdem Najwyszym,
pokrzepi wszystkich na duchu owiadczywszy, i Eichmann jest "czowiekiem mylcym
bardzo pozytywnie". U podstaw tej komedii znawcw duszy tkwi brutalny fakt, e Eichmann
absolutnie nie przedstawia przypadku patologii moralnej, a tym bardziej prawnej. (Niedawne
rewelacje pana Hausnera piszcego w "Saturday Evening Post" o rzeczach, ktrych "nie mg
on ujawni na procesie", stanowi zaprzeczenie informacji udostpnionych nieformalnie w
Jerozolimie. Dowiadujemy si teraz, e psychiatrzy uznali rzekomo Eichmanna za czowieka
"owadnitego gronym i nie dajcym si zaspokoi pocigiem do zabijania", o "osobowoci

perwersyjnego sadysty". W takim razie powinien on znale si w zakadzie


psychiatrycznym.) Co gorsza, nie przedstawia on rwnie bynajmniej przypadku
patologicznej nienawici do ydw, fanatycznego antysemityzmu lub poddania si wpywom
jakiejkolwiek indoktrynacji. "Osobicie" nie mia nigdy nic przeciwko ydom, przeciwnie istniao mnstwo "osobistych powodw", eby nie ywi do ydw nienawici. Wprawdzie wrd jego
najbliszych przyjaci znajdowali si fanatyczni antysemici - na przykad Laszlo Endre,
wgierski sekretarz stanu do spraw politycznych (czyli ydowskich), powieszony w
Budapeszcie w roku 1946 -ale wedug Eichmanna naleao to rozumie mniej wicej w ten
sposb, e "niektrzy z jego najlepszych przyjaci byli antysemitami".
(Niestety - nikt mu nie wierzy. Oskaryciel nie wierzy mu, bo nie na tym polegao jego
zadanie. Penomocnik obrony wykaza cakowit obojtno, gdy wszystko wskazywao na
to, i w odrnieniu od Eichmanna nie interesoway go zagadnienia sumienia. A sdziowie
mu nie wierzyli dlatego, e byli ludmi zbyt wielkiej dobroci, a moe i dlatego, e pamitali o
samych podstawach swego zawodu, tote nie mogli zakada, e osoba "normalna", w peni
wadz umysowych, nie poddana indoktrynacji i nie pozbawiona wszelkich skrupuw, bya
cakowicie niezdolna do odrnienia dobra od za. Woleli oni wycign ze sporadycznych
kamstw, jakich si dopuszcza, wniosek, e Eichmann to kamca - i dlatego nie sprostali
najwikszemu wyzwaniu moralnemu, a nawet prawnemu, wpisanemu wjego spraw.
Wychodzili z zaoenia, e oskarony - tak jak wszyscy "normalni ludzie" - musia zdawa
sobie spraw ze zbrodniczego charakteru swych czynw, Eichmann za by istotnie normalny
o tyle, o ile "nie by adnym wyjtkiem w systemie rzdw nazistowskich". Jednak w
sytuacji, jaka zapanowaa w Trzeciej Rzeszy mona si byo spodziewa, e jedynie "wyjtki"
zareaguj "normalnie". Ta prosta oczywisto stawiaa sdziw przed dylematem, ktrego nie
umieli ani rozwiza, ani zignorowa. J
Urodzi si 19 marca 1906 roku w Solingen, maym niemieckim miecie w Nadrenii,
syncym z wyrabianych tam noy, noyczek i narzdzi chirurgicznych. W pidziesit
37
36
cztery lata pniej, oddajc si swej ulubionej rozrywce, jak byo pisanie pamitnika,
przedstawi to pamitne wydarzenie w nastpujcy sposb: "Dzi, dokadnie po pitnastu
latach i jednym dniu od daty 8 maja 1945 raku, zaczynam cofa si myl do dnia 19 marca
1906 roku, kiedy to o godzinie pitej nad ranem rozpoczem ycie na tym wiecie,
przyjwszy posta czowieka". Zgodnie z jego przekonaniami religijnymi, ktre nie ulegy
zmianie od czasw nazistowskich (wjerozolimie okreli si jako Gottglaubiger - nazici
nazywali w ten sposb tych, ktrzy zerwali z chrzecijastwem - i odmwi zoenia przysigi
na Bibli), fakt narodzin przypisywa nosicielowi "Wyszego Sensu", istocie poniekd
tosamej z "mechanizmem wszechwiata", ktrej podlega ycie ludzkie, samo w sobie
pozbawione "gbszego sensu". (Terminologia dajca sporo do mylenia. Nazwa
BogaHoheren Sin-nestrdger oznacza w sensie jzykowym przyzna Mu okrelone miejsce w
hierarchii wojskowej, gdy nazici zastpili wojskowy termin Befehhempfanger - "odbiorca
rozkazu" - terminem Befehlstrager - "nosiciel rozkazu" - podkrelajc w ten sposb brzemi
doniosej odpowiedzialnoci, jakie rzekomo spoczywao na tych, ktrzy mieli rozkaz
wykona. Ponadto Eichmann, jak wszyscy zwizani z Ostatecznym Rozwizaniem, by
oficjalnie take "nosicielem tajemnic" - Geheimnistrager, co u osoby majcej wysokie
mniemanie o sobie na pewno nie byo powodem do miechu.) Atoli Eichmann, ktry nie

przejawia wielkiego zainteresowania metafizyk, zachowa wyjtkowo milczenie w kwestii


jakichkolwiek bardziej intymnych relacji pomidzy "Nosicielem Sensu" i "nosicielem
rozkazu" i przeszed do rozwaa nad ewentualn drug przyczyn sprawcz swojej
egzystencji - do swych rodzicw: "Z pewnoci nie wypeniaaby ich tak wielka rado w
zwizku z przyjciem na wiat pierworodnego syna, gdyby mogli zobaczy, jak w godzinie
mych narodzin Norna nieszczcia wplataa ju - na zo Nornie pomylnoci nici blu i zgryzoty w osnow mego ywota. Na szczcie jednak nieprzenikniona
zasona zakrywaa przed nimi przyszo".
Nieszczcia zaczy si dosy wczenie: wczasach szkolnych. Ojciec Eichmanna,
pocztkowo ksigowy w Towarzystwie Tramwajw i Elektrycznoci w Solingen, a od roku
1913 urzdnik tej samej firmy w austriackim Linzu, mia picioro dzieci: czterech synw i
crk. Wydaje si, e tylko najstarszy Adolf nie by w stanie ukoczy szkoy redniej, ani
nawet otrzyma dyplomu zawodowej szkoy technicznej, w ktrej zosta wwczas
umieszczony. Przez cae ycie Eichmann wprowadza ludzi w bd co do charakteru swoich
"nieszcz", chowajc si za bardziej zaszczytne kopoty finansowe ojca. W Izraelu jednak,
podczas pierwszych spotka z kapitanem Avnerem Lessem - oficerem ledczym, ktry spdzi
z nim okoo 35 dni i sporzdzi na podstawie 76 nagranych tam magnetofonowych
maszynopis ich rozmw liczcy 3564 strony - by niezwykle pobudzony, przepenia go
entuzjazm z powodu tej wyjtkowej okazji "wyrzucenia z siebie [...] wszystkiego, co
wiedzia", a tym samym zajcia miejsca wrd najbardziej chtnych do wsppracy
oskaronych, jacy dotd istnieli. (Jego entuzjazm wkrtce osab, cho nigdy nie zgas
cakowicie, wwczas gdy w oparciu o niepodwaalne dokumenty postawiono mu konkretne
pytania.) Najlepszym dowodem jego bezgranicznego pocztkowo zaufania, jakim bez reszty
obdarzy kapitana Les-sa, byo to, e po raz pierwszy w yciu przyzna si do swych
modzieczych poraek, mimo e musia zdawa sobie spraw, i tym samym zadaje kam
treci kilku istotnych rubryk we wszystkich wypenionych przez siebie nazistowskich
ankietach personalnych.
C, w klskach Eichmanna nie byo nic nadzwyczajnego: poniewa "nie nalea do
uczniw najbardziej przykadajcych si do nauki" - a take, mona by doda, do
najzdolniejszych - ojciec zabra go najpierw ze szkoy red39
38
niej, a potem z zawodowej, na dugo przed egzaminami kocowymi. Dlatego zawd, jaki
Eichmann wpisywa we wszystkich oficjalnych dokumentach - technik budowlany-mia tyle
samo wsplnego z rzeczywistoci co twierdzenie, jakoby miejscem jego urodzenia bya
Palestyna i jakoby mwi pynnie po hebrajsku i ydowsku, co byo jeszcze jednym
absolutnym kamstwem, ktrym uwielbia raczy swych kompanw z SS oraz swoje ofiary.
Na tej samej zasadzie udawa zawsze, e zwolniono go z pracy w austriackiej spce Yacuum
Oil, poniewa nalea do partii narodowosocjalistycznej. Wersja, z jakiej zwierzy si
kapitanowi Lessowi, bya mniej drastyczna, cho przypuszczalnie rwnie nieprawdziwa:
znalaz si na bruku z powodu bezrobocia, a w owych czasach zwalniano z pracy przede
wszystkim kawalerw. (Wyjanienie to, mimo e na pozr prawdopodobne, nie moe
cakowicie zadowala, gdy prac straci wiosn 1933 roku, kiedy to by ju przez dwa
okrge lata zarczony z Yeronik vel Ver Liebl, pniejsz sw on. Dlaczego si z ni nie
oeni, gdy mia jeszcze dobr posad? Pobrali si ostatecznie w marcu 1935 roku,
przypuszczalnie dlatego, e w SS, tak samo jak w Yacuum Oil, kawalerom zawsze grozia

utrata pracy, nie mogli oni take uzyska awansu.) Samochwalstwo zawsze stanowio, jak
wida, jedn z zasadniczych wad charakteru Eichmanna.
Podczas gdy mody Eichmann boryka si z kopotami w szkole, jego ojciec odszed z
Towarzystwa Tramwajw i Elektrycznoci i zacz prowadzi samodzielny interes. Kupi
mae przedsibiorstwo grnicze i skierowa swego niewiele obiecujcego syna do pracy w
tyme przedsibiorstwie w charakterze zwykego robotnika, ale tylko do momentu, kiedy
znalaz mu posad w dziale sprzeday spki Obersterreichischen Elektrobau, gdzie
Eichmann pozosta przez ponad dwa lata. Mia wwczas 22 lata i pozbawiony by wszelkich
perspektyw kariery zawodowej. Jedyn rzecz, jakiej si ewentualnie nauczy, bya umiejtno sprzedawania. Wydarzenia, jakie wwczas nastpiy, sam Eichmann nazwa
pierwszym przeomem w swoim yciu. I znowu dysponujemy dwiema znacznie rnicymi
si wersjami owych wydarze. W rcznie pisanym yciorysie, sporzdzonym w roku 1939 w
celu uzyskania awansu w SS, opisa j e nastpujco: "Wiatach 1925-1927 pracowaem jako
przedstawiciel handlowy austriackiej spki Elektrobau. Z wasnej woli odszedem z tego
stanowiska, gdy wiedeskie Yacuum Oil zaproponowao mi reprezentowanie swoich
interesw na terenie Grnej Austrii". Istotne jest tu sowo "zaproponowao", poniewa
zgodnie z tym, co powiedzia w Izraelu kapitanowi Lessowi, nikt mu nigdy niczego nie
proponowa. Jego matka zmara, kiedy mia dziesi lat, a ojciec oeni si powtrnie. Kuzyn
ze strony macochy-ktrego Eichmann nazywa "wujem" - by prezesem austriackiego
Automobilklubu i mem crki pewnego ydowskiego przemysowca z Czechosowacji.
Wykorzysta on swoj znajomo z naczelnym dyrektorem austriackiej spki Yacuum Oil by nim yd nazwiskiem Weiss - by uzyska dla .swego pechowego krewnego posad
komiwojaera. Eichmann okaza nalen wdziczno; ydowscy czonkowie j ego rodziny
byli owymi "osobistymi powodami", dla ktrych nie ywi on nienawici do ydw. Nawet w
latach 1943 i 1944, kiedy Ostateczne Rozwizanie nabrao penego rozmachu, pamita o
przysudze: "Grka owego maestwa, w wietle ustaw norymberskich p-ydwka [...]
przysza mnie prosi o pozwolenie na emigracj do Szwajcarii. Naturalnie speniem to
yczenie, a tene wuj przyszed mnie z kolei prosi o interwencj w sprawie pewnego
maestwa ydowskiego z Wiednia. Wspominam o tym tylko dlatego, eby pokaza, i
osobicie nie ywiem do ydw nienawici, zarwno bowiem matka, jak i ojciec wychowali
mnie w duchu cile chrzecijaskim, a opinie mojej matki rniy si - dlatego e miaa
ydowskich krewnych - od opinii panujcych w krgach SS".
41
40
Zada sobie sporo trudu, by uzasadni swe stwierdzenie: nigdy nie ywi adnych zych
uczu wobec swych ofiar, co wicej - nigdy tego faktu nie tai. "Wyjaniem to doktorowi
Lowenherzowi [prezesowi wiedeskiej gminy ydowskiej], podobnie jak doktorowi
Kastnerowi [wiceprzewodniczcemu organizacji syjonistw w Budapeszcie]; mwiem to
chyba wszystkim, kademu, kogo znaem, w rnych momentach syszeli to ode mnie
wszyscy. Nawet w szkole podstawowej miaem koleg, z ktrym spdzaem wolne chwile.
Przychodzi do nas do domu. Pochodzi z rodziny nazwiskiem Sebba, mieszkajcej w Linzu.
Gdymy po raz ostatni spacerowali po ulicach Linzu, nosiem ju w klapie odznak partyjn
NSDAP, a on wcale nie zwraca na to uwagi". Gdyby Eichmann mniej si popisywa albo
gdyby przesuchujcy go oficer policji (ktry zrezygnowa z zadawania krzyowych pyta,
przypuszczalnie dlatego, eby zapewni sobie wspprac przesuchiwanego) by mniej
dyskretny, "brak uprzedze" oskaronego ukazaby si nam moe od jeszcze innej strony.

Wydaje si, e w Wiedniu - gdzie odnis takie niesychane sukcesy w organizowaniu


"przymusowej emigracji" ydw - mia kochank ydwk, "dawn mio" z Linzu.
Rassenschande, utrzymywanie stosunkw cielesnych z ydwkami, byo chyba najwiksz
zbrodni, jak mg popeni czonek SS. Podczas wojny gwacenie dziewczt ydowskich
stao si wprawdzie ulubion rozrywk frontow, ale romans z kobiet pochodzenia
ydowskiego by w wypadku wyszego oficera SS czym absolutnie wyjtkowym. U podstaw
wielokrotnie wysuwanych przez Eichmanna gwatownych oskare pod adresem Juliusa
Streichera, obkanego i pawicego si w plugastwie redaktora pisma "Der Sturmer" wraz z
jego pornograficznym antysemityzmem, mona zatem dopatrzy si pobudek osobistych,
ktre mogy zarazem stanowi wyraz wicej ni zwyczajowej pogardy, jak "wiaty" SS-man
powinien
by okazywa wulgarnym namitnociom pomniejszych bonzw partyjnych.
Pi i p roku spdzone w Yacuum Oil naleao z pewnoci do szczliwszych lat w
yciu Eichmanna. W czasach powszechnego bezrobocia powodzio mu si cakiem dobrze,
mieszka te nadal z rodzicami, nie liczc wypraw w celach zawodowych. Idylla dobiega
koca w Zielone witki 1933 roku: tej daty Eichmann nie mg nigdy zapomnie. W
rzeczywistoci sytuacja pogorszya si nieco wczeniej. Pod koniec 1932 roku zosta
niespodziewanie - absolutnie wbrew wasnej woli - przeniesiony z Linzu do Salzburga: "praca
przestaa mnie cieszy, nie lubiem ju sprzedawa ani rozmawia przez telefon". Podobne
wypadki raptownej utratyArbeitsfreude miay sta si udziaem Eichmanna na przestrzeni
caego jego ycia. Najgorszy z nich mia miejsce wwczas, gdy dowiedzia si o tym, e
fiihrer wyda rozkaz "fizycznego unicestwienia ydw", w czym Eichmann mia odegra tak
donios rol. To take stao si niespodziewanie: osobicie "nigdy nie wyobraa sobie [...]
rozwizania przy uyciu przemocy". Swoj reakcj opisa w ten sam sposb: "Wszystko
stracio dla mnie warto, utraciem ca rado z wykonywanej pracy, ca inicjatyw i
zainteresowanie, tak jakbym si doszcztnie wypali". Go podobnego stao si w roku 1932
w Salzburgu, a z relacji samego Eichmanna wynika jasno, e zwolnienie z pracy nie mogo
by dla niego zbyt wielkim zaskoczeniem, cho nie ma powodw, by wierzy, e dymisja
"bardzo go ucieszya".
Bez wzgldu na przyczyny, rok 1932 oznacza wjego yciu punkt zwrotny. W kwietniu
tego roku zapisa si do partii narodowosocjalistycznej i wstpi do SS. Stao si to z
inicjatywy Ernsta Kaltenbrunnera, modego adwokata z Linzu, pniejszego szefa Gwnego
Urzdu Bezpieczestwa Rzeszy (Reichssicherheitshauptamt, RSHA). Ostatecznie Eichmann
znalaz zatrudnienie na stanowisku kierownika Wydziau B-4 w jednym z szeciu
departamentw tego
42
43
urzdu - w Departamencie IV, na czele ktrego sta Hein-rich Miiller. Na rozprawie
Eichmann sprawia wraenie typowego przedstawiciela dolnej klasy redniej, a kade
wypowiedziane przez niego lub napisane w wizieniu zdanie jeszcze je dodatkowo
wzmacniao. Byo to jednak wraenie mylce, w rzeczywistoci by on raczej zdeklasowanym
synem solidnej urzdniczej rodziny, na obnienie za jego pozycji spoecznej wskazywa fakt,
e o ile jego ojciec przyjani si z ojcem Kaltenbrunnera, ktry take by prawnikiem w
Linzu, stosunki pomidzy synami byy dosy chodne: Kaltenbrunner wyranie uwaa
Eichmanna za zajmujcego nisze miejsce w hierarchii spoecznej .Jeszcze przed wstpieniem
do partii i SS Eichmann nalea do wielu rnych organizacji, a dzie 8 maja 1945 roku -

oficjalna data pokonania Niemiec - nabra dla znaczenia gwnie dlatego, e uwiadomi
sobie wwczas, i odtd bdzie musia y, nie bdc czonkiem tej czy innej organizacji.
"Poczuem, e czeka mnie trudne, pozbawione przywdcy, ycie pojedynczego czowieka.
Nie dostan od nikogo wytycznych, nikt mi ju nie wyda adnych rozkazw ani polece, nie
bdzie konsultacji w sprawie odnonych rozporzdze, sowem, czekao mnie ycie, jakiego
dotd w ogle nie znaem". Kiedy by maym chopcem, nie interesujcy si polityk rodzice
zapisali go do YMGA (Stowarzyszenie Mskiej Modziey Chrzecijaskiej), skd przeszed
pniej do niemieckiego ruchu modzieowego (Wandenogel]. W zakoczonym
niepowodzeniem czteroletnim okresie pobytu w szkole redniej, wstpi do sekcji
modzieowej
niemiec-ko-austriackiego
stowarzyszenia
kombatantw
(Jungfrontkampfewerband), tolerowanego przez wadze austriackie pomimo silnie proniemieckiego
i antydemokratycznego nastawienia. Kiedy Kaltenbrunner zaproponowa, eby wstpi do SS,
Eichmann by ju prawie czonkiem cakiem innego ugrupowania, mianowicie
wolnomularskiej loy Schlaraffia - "Stowarzyszenia biznesmenw, lekarzy, aktorw,
pracownikw pastwowych itp., pragncych wsplnie oddawa si uciechom i zabawie [...]. Kady czonek loy obowizany by wygosi
co jaki czas wykad utrzymany w konwencji wyrafinowanie artobliwej". Kaltenbrunner
wyjani Eichmannowi, e bdzie musia odej z tego wesoego stowarzyszenia, poniewa
jako nazista nie moe by masonem - wyrazu tego Eichmann jeszcze wwczas nie zna.
Dokonanie wyboru midzy SS a Schlaraffia (nazwa pochodzi od Schlarajfenlandu, baniowej
krainy arokw i bcwaw) mogo by nieatwe, ale i tak "usunito go kopniakiem" ze
Schlaraffii, poniewa popeni grzech, na ktrego wspomnienie nawet jeszcze w izraelskim
wizieniu oblewa si rumiecem wstydu: "Wbrew zasadom, wjakich mnie wychowano,
odwayem si - cho byem najmodszy wiekiem - zaprosi mych towarzyszy na lampk
wina".
Niczym li miotany podmuchami historii, przefrun ze Schlaraffii, bajkowej krainy, w
ktrej stoy pokryway si jadem w czarodziejski sposb, a pieczone kurczaki same
wlatyway do ust, a cilej z towarzystwa szacownych filistrw ze stopniami naukowymi,
zapewnion karier i "subtelnym poczuciem humoru" -w szeregi marszowych kolumn
Tysicletniej Rzeszy, ktra przetrwaa dokadnie dwanacie lat i trzy miesice. W kadym
razie nie wstpi do partii z przekonania, nigdy te nie zdoaa go ona przekona - ilekro
pytano go o powody tej decyzji, powtarza zawsze te same, enujce frazesy o traktacie
wersalskim i bezrobociu. Jak powiedzia przed sdem, polegao to raczej na tym, e "Partia
jak gdyby pokna go wbrew wszelkim oczekiwaniom i bez adnej wczeniejszej decyzji.
Stao si to nagle i bardzo szybko". Nie mia czasu, a tym bardziej szczerego zamiaru, eby
uzyska odpowiednie informacje; nie zna nawet programu partii, nie czyta nigdy Mein
Kampf. Kaltenbrunner zapyta go: "A moe by wstpi do SS?", a on odpowiedzia: "Czemu
nie?" Tak wanie si to odbyo; w tej sprawie nie byo prawie nic wicej do dodania.
44
45
Rzecz jasna, nie byo to wszystko. Podczas przesuchania w sdzie Eichmann nie
powiedzia przewodniczcemu skadu sdziowskiego tego, e by ambitnym modym
czowiekiem, ktry mia powyej uszu posady komiwojaera, nim jeszcze miao go powyej
uszu Yacuum Oil. Od szarego ycia, pozbawionego sensu i logiki, wiatr powia go w objcia
Historii, czyli - bo tak to rozumia - w objcia Ruchu, ktry wci posuwa si naprzd i w
ktrym kto podobny do niego - kto w oczach swojej klasy spoecznej, swojej rodziny, a wic

i w swoich wasnych, nie rokowa ju adnych nadziei - mg jeszcze zacz wszystko od


pocztku i zrobi jak karier. A jeli nie zawsze mu si podobao to, co musia robi (na
przykad posya ludzi na mier w przeadowanych pocigach, zamiast zmusza ich do
emigracji), jeli zacz si domyla, dosy wczenie, e caa ta sprawa le si skoczy i
Niemcy przegraj wojn, jeli nic nie wyszo z planw, do jakich by najbardziej przywizany
(ewakuacja ydw europejskich na Madagaskar, ustanowienie terytorium ydowskiego w
okolicach Niska w Polsce, eksperymentalna budowa instalacji obronnych zabezpieczajcych
jego biuro w Berlinie przed rosyjskimi czogami) i jeli, ku swemu najszczerszemu
"ubolewaniu", nigdy nie zosta awansowany do stopnia wyszego ni Obersturmbannfuhrer
SS (odpowiednik podpukownika) -sowem, jeli doznawa w yciu cigych zawodw (z
wyjtkiem roku spdzonego w Wiedniu), pamita zawsze, jaka bya alternatywa. Nie tylko w
Argentynie, gdzie pdzi niezbyt miy ywot uchodcy, ale take na sali sdowej
wjerozolimie, gdzie mg by pewny, e utraci ycie, wolaby mimo wszystko - gdyby go o to
zapytano - zawisn na szubienicy w randze Obersturmbannfuhrera a. D. (w stanie
spoczynku) ni wie spokojny i normalny ywot komiwojaera Yacuum Oil.
Pocztki kariery Eichmanna w nowym zawodzie nie byy zbyt obiecujce. Wiosn 1933
roku, kiedy pozostawa bez pracy, partia nazistowska i wszystkie zwizane z ni organizacje zostay w
Austrii zawieszone z powodu dojcia Hitlera do wadzy. Nawet jednak bez tego nowego
nieszczcia o karierze w partii austriackiej nie byo co mwi: nawet czonkowie SS
pracowali dalej na swych normalnych stanowiskach; Kaltenbrunner by dalej wsplnikiem w
firmie adwokackiej swego ojca. Tote Eichmann postanowi pojecha do Niemiec, co byo
decyzj tym na-turalniejsz, e jego rodzina nigdy nie zrezygnowaa z niemieckiego
obywatelstwa. (Fakt ten odegra pewn rol podczas procesu. Dr Servatius zwrci si do
wadz za-chodnioniemieckich z prob o zadanie ekstradycji oskaronego; w przeciwnym
razie domaga si pokrycia kosztw obrony. Bonn odmwio na tej podstawie, e Eichmann
nie by obywatelem niemieckim, co byo oczywist nieprawd.) W Passau, nad granic
niemieck, raptem przeistoczy si znowu w komiwojaera, a kiedy zgosi si do lokalnego
szefa [partii], zapyta go ochoczo, "czy przypadkiem nie ma jakich znajomych w bawarskim
Yacuum Oil". C, nie pierwszy to raz powraca z jednego etapu swego ycia na inny; ilekro
stawa w obliczu oznak wiadczcych o zdecydowanie nazistowskich pogldach danej osoby w okresie kiedy mieszka w Argentynie, a nawet w jerozolimskim wizieniu - tylekro
tumaczy si "t sam star piewk (die Alte Tour)". Ale z zapaci w Passau szybko go
uleczono. Powiedziano mu, e lepiej bdzie, jeli odbdzie jaki rodzaj szkolenia
wojskowego. "W porzdku - pomylaem sobie - co mi szkodzi zosta onierzem?" Bardzo
prdko znalaz si w dwu kolejnych bawarskich obozach SS, w Lechfeld i Dachau (z
tamtejszym obozem koncentracyjnym nie mia nic wsplnego). Odbywao si w nich
szkolenie "legionu austriackiego na wygnaniu". Tak oto do pewnego stopnia zosta
Austriakiem, mimo e posiada paszport niemiecki. W obozach wojskowych przebywa od
sierpnia 1933 roku do wrzenia 1934, otrzyma awans do stopnia Scharfuhrera (kaprala)
47
46
i mia mnstwo czasu, by raz jeszcze zastanowi si, czy rzeczywicie pragnie powici
si karierze onierskiej. Zgodnie z tym, co sam opowiada, wyrni si w cigu owych
czternastu miesicy tylko wjednej dziedzinie: w musztrze karnej, ktr wykonywa z wielk
zawzitoci, w duchu gniewnego "dobrze tak mojemu ojcu, e sobie odmro rce, bo czemu

mi nie kupi rkawiczek?". Pomijajc jednak t do wtpliw przyjemno, ktrej


zawdzicza swj pierwszy awans, czu si okropnie: "Nie mogem wytrzyma monotonii
suby wojskowej. Dzie w dzie cigle to samo, bez przerwyjedno i to samo". I oto,
znudzony do szalestwa, dowiaduje si, e Suba Bezpieczestwa Reichsfuhrera SS
(Himmlerowska Sicherheits-dienst, czyli SD) dysponuje wolnymi miejscami pracy.
Natychmiast skada podanie.
ROZDZIA III
Ekspert w kwestii ydowskiej
W roku 1934, kiedy Eichmann otrzyma na swoje podanie odpowied pozytywn, SD
bya stosunkowo skromn przybudwk SS. Zorganizowa j dwa lata wczeniej Heinrich
Himmler po to, by penia funkcj partyjnej suby wywiadowczej. W roku 1934 szefem SD
by Reinhardt Heydrich, byy oficer wywiadu marynarki wojennej, ktrego Gerald Reitlinger
nazwa "prawdziwym architektem Ostatecznego Rozwizania" (w ksice TheFinal Solution,
1961). Pierwotne zadanie SD polegao na szpiegowaniu czonkw partii, co miao zapewni
SS kontrol nad zawodowym aparatem partyjnym. Z upywem czasu zacza spenia funkcje
dodatkowe, przeksztacajc si w orodek informacyjno-badawczy na usugach tajnej policji
pastwowej, czyli Gestapo. Byy to pierwsze kroki na drodze do poczenia SS i policji, do
ktrego doszo jednak dopiero we wrzeniu 1939 roku, jakkolwiek Himmler zajmowa
stanowisko zarazem Reichsfuhrera SS i szefa policji niemieckiej ju od roku 1936. Eichmann
nie mg - rzecz jasna - zna przyszego biegu wydarze, ale wydaje si, e kiedy wstpowa
do SD, jej charakter by mu take nie znany. Jest to cakiem moliwe, bo dziaalno SD bya
zawsze objta cis tajemnic. W jego wypadku wszystko to okazao si nieporozumieniem i
- pocztkowo -"wielkim rozczarowaniem". "Mylaem, e to jest to, o czym przeczytaem w
Munchener Illustrierte Zeitung: przejazdom wysokich funkcjonariuszy partyjnych
towarzyszyli czonkowie ochrony osobistej stojcy na stopniach samochodw. [...] Sowem,
pomyliem sobie Sub Be49
pieczestwa Reichsfuhrera SS ze Sub Bezpieczestwa Rzeszy [...], a nikt nie
wyprowadzi mnie z bdu, ani niczego mi nie wytumaczy. Nie miaem bowiem
najmniejszego pojcia, z czym si waciwie zetknem". Kwestia, czy mwi prawd, miaa
pewien zwizek z procesem, gdy trzeba byo rozstrzygn, czy zaj swe stanowisko
dobrowolnie, czy te zosta zwerbowany. Pomyk Eichmanna -jeli to bya pomyka - da si
wytumaczy: pierwotnym celem zakadania SS, czyli Schutzstaffeln [druyn specjalnych]
bya ochrona przywdcw partyjnych.
Ale rozczarowanie przeywa gwnie dlatego, e znowu musia zaczyna wszystko od
pocztku, e znalaz si z powrotem na samym dole, a jedynym jego pocieszeniem byo to, e
inni popenili ten sam bd. Umieszczono go w wydziale informacji, gdzie pierwsze jego
zajcie polegao na gromadzeniu wszelkich informacji na temat wolnomularstwa (w
ideologicznym baaganie cechujcym wczesny hitleryzm masoneri wrzucono do jednego
worka z judaizmem, katolicyzmem i komunizmem) i pomocy w organizowaniu muzeum
wolnomularstwa. Mia wwczas sporo okazji, eby dowiedzie si, co oznacza to dziwne
sowo, ktre rzuci mu w twarz Kaltenbrunner podczas dyskusji o Schlaraffii. (Nawiasem
mwic, skwapliwo w zakadaniu muzew upamitniajcych wrogw nazizmu bya bardzo
charakterystyczn cech tego systemu. Podczas wojny kilka instytucji prowadzio zaciek
rywalizacj o zaszczytne prawo zakadania antyydowskich muzew i bibliotek. Tej
osobliwej manii zawdziczamy ocalenie wielu wspaniaych skarbw kultury ydw

europejskich.) Kopot polega na tym, e zajcie byo znowu bardzo, bardzo nudne, tote z
wielk ulg przyj przeniesienie - po czterech czy piciu miesicach wolnomularstwa - do
wieo powstaego wydziau zajmujcego si ydami. By to prawdziwy pocztek kariery,
ktra miaa zakoczy si przed sdem wjerozolimie.
By rok 1935: Niemcy, wbrew ustaleniom traktatu wersalskiego, wprowadziy
powszechn sub wojskow i poday do wiadomoci publicznej plany ponownego
uzbrojenia si, obejmujce stworzenie lotnictwa i floty wojennej. By to take rok, w ktrym
Niemcy -po wystpieniu w roku 1933 z Ligi Narodw - prowadziy, bynajmniej nie ciche ani
potajemne, przygotowania do zajcia zde-militaryzowanej strefy Nadrenii. By to okres
pokojowych przemwie Hitlera: "Niemcy potrzebuj pokoju i pragn pokoju", "dostrzegamy
w Polsce ojczyzn wielkiego, wiadomego swej tosamoci narodu", "Niemcy nie zamierzaj
i nie pragn miesza si w wewntrzne sprawy Austrii, nie d do jej podporzdkowania, ani
do Anschlus-su". Przede wszystkim za by to rok, w ktrym reim hitlerowski zdoby
powszechne i niestety autentyczne uznanie w kraju i za granic, Hitlera za wszdzie
podziwiano jako wybitnego ma stanu. W samych Niemczech by to okres przemian. Dziki
zakrojonym na ogromn skal zbrojeniom zlikwidowano bezrobocie, pocztkowy opr klasy
robotniczej zosta zdawiony, a wrogo reimu, skierowana najpierw gwnie przeciwko
"antyfaszystom" -komunistom, socjalistom, lewicowym intelektualistom i ydom
zajmujcym wane stanowiska - nie przeksztacia si jeszcze w przeladowania ydw jako
ydw.
Co prawda, jednym z pierwszych posuni wadz nazistowskich byo usunicie (jeszcze
w roku 1933) ydw ze suby pastwowej (w Niemczech zaliczali si do niej wszyscy
pracownicy szkolnictwa, od szk podstawowych do uniwersytetw, a take pracownicy
wikszoci gazi przemysu rozrywkowego, wcznie z radiem, teatrami, oper i
filharmoni), jak rwnie zamknicie przed nimi dostpu do urzdw publicznych. Jednake
przedsibiorstwa prywatne, a take profesje prawnicza i lekarska, pozostay nietknite a do
roku 1938, cho ydom zabroniono ju przystpowa do pastwowych egzaminw
wstpnych na uniwersytety. Emigracja ydw odbywaa
51
50
si w owych latach niezbyt pospiesznie i w sposb na og uporzdkowany, a wczesne
ograniczenia utrudniajce, ale nie uniemoliwiajce, wywz ich pienidzy - a przynajmniej
znacznej ich czci - za granic dotykay w rwnym stopniu nie-Zydw i pochodziy jeszcze z
czasw Republiki Weimarskiej. Sporadycznie dochodzio do tzw. Einylaktionen, czyli
indywidualnych akcji wywierania nacisku na ydw, by sprzedali posiadany przez siebie
majtek po miesznie niskich cenach, ale dziao si to zwykle w maych miastach, i to
rzeczywicie z "indywidualnej", spontanicznej inicjatywy jakich przedsibiorczych
czonkw oddziaw szturmowych, tzw. SA-manw, ktrzy - z wyjtkiem korpusu
oficerskiego - rekrutowali si przede wszystkim z nizin spoecznych. Prawda, e policja nigdy
nie ukrcaa tych "ekscesw", ale wadze nazistowskie byy z tego niezbyt zadowolone, gdy
obniay one warto nieruchomoci w caym kraju. Emigrantami - pomijajc kategori
uchodcw politycznych - byli ludzie modzi, ktrzy zdawali sobie spraw, e w Niemczech
nie maj adnych widokw na przyszo. A poniewa prdko zdali oni sobie spraw, e
winnych krajach europejskich rwnie nie maj przyszoci, niektrzy emigranci ydowscy
wracali w tym okresie do Niemiec. Kiedy Eich-mannowi zadano pytanie, w jaki sposb
godzi swoje osobiste uczucia zwizane z ydami z deklarowanym jawnie i zaartym

antysemityzmem partii, ktrej by czonkiem, odpowiedzia przysowiem: "Nie taki diabe


straszny, jakim go maluj". Przysowie to pojawio si wwczas na ustach wielu ydw. yli
oni w raju gupcw, w ktrym przez kilka lat nawet Streicher mwi o "prawnym rozwizaniu
problemu ydowskiego". Trzeba byo zorganizowanej akcji pogromw z listopada 1938 roku,
tak zwanej Kristallnacht, czyli "krysztaowej nocy", podczas ktrej rozbito szyby w 7,5
tysica sklepw ydowskich i podpalono wszystkie synagogi, eby ich z owego raju
wypdzi.
Czsto zapomina si o tym, e osawione ustawy norymberskie wydane j esieni 193 5
roku nie przyniosy oczekiwanego skutku. Zeznania zoone przez trzech wiadkw z
Niemiec, byych dziaaczy syjonistycznych wysokiego szczebla, ktrzy opucili Niemcy na
krtko przed wybuchem wojny, pozwalaj tylko w bardzo ograniczonym stopniu zorientowa
si w prawdziwym stanie rzeczy w cigu pierwszych piciu lat panowania nazstw. Ustawy
norymberskie pozbawiy ydw praw politycznych, ale nie publicznych: przestali oni by
obywatelami Rzeszy (Reichsburger), ale byli nadal mieszkacami pastwa niemieckiego
(Staatsangehorige). Nawet jeli emigrowali, nie stawali si automatycznie bezpastwowcami.
Stosunki cielesne osb pochodzenia ydowskiego z osobami pochodzenia niemieckiego, a
take zawieranie mieszanych zwizkw maeskich, byy zabronione. Niemki poniej 45
roku ycia nie wolno byo zatrudni w ydowskim gospodarstwie domowym. Spord tych
postanowie tylko ostatnie miao praktyczne znaczenie: pozostae nadaway jedynie moc
prawn panujcej de facto sytuacji. Tote sdzono powszechnie, e ustawy norymberskie
stabilizuj nowe pooenie ydw w Rzeszy Niemieckiej. Od 30 stycznia 1933 roku byli oni,
agodnie mwic, obywatelami drugiej kategorii. Niemal cakowit ich separacj od reszty
spoeczestwa osignito w przecigu kilku tygodni czy miesicy: przy pomocy terroru, lecz
take dziki postawie patrzcego przez palce otoczenia. "Pomidzy ydami i nie-ydami
wyrs mur", powiedzia wiadek dr Benno Gohn z Berlina. "Nie przypominam sobie, ebym
w czasie mych podry po caych Niemczech rozmawia cho raz z chrzecijaninem". Ot
ydzi sdzili, e ich status prawny zosta uregulowany i nie grozi im ju postawienie poza
prawem. Jeli nie bd si do niczego wtrcali - do czego i tak zostali zmuszeni - bd mogli
y w spokoju. Reichsvertretung ydw niemieckich (krajowy zwizek wszystkich gmin i
organizacji, powoany we wrze53
52
niu 1933 roku z inicjatywy gminy berliskiej, bez adnych naciskw ze strony nazistw)
stwierdzi, e intencj ustaw norymberskich byo "ustalenie znonej paszczyzny stosunkw
pomidzy narodem niemieckim i ydowskim". Czonek berliskiej wsplnoty ydowskiej,
radykalny syjonista, skomentowa to w sposb nastpujcy: "Mona y pod rzdami kadej
ustawy. Ale w warunkach, kiedy zupenie nie wiadomo, co jest dozwolone, a co zakazane, y
si nie da. Mona by poytecznym i szanowanym obywatelem take wwczas, gdy naley
si
do
mniejszoci
yjcej
wrd
wielkiego
narodu"
(Hans
Lamm,
UberdieEntwicklungdesdeutschenJudentums..., 1951). Poniewa za Hitler zama na drodze
czystek po spisku Rhma (1934) potg SA, oddziaw szturmowych w brunatnych
koszulach, ponoszcych niemal wyczn odpowiedzialno za wczesne pogromy i akty
terroru, a take dlatego, e ydzi pozostawali w bogiej niewiadomoci co do rosncej potgi
odzianych w czarne koszule oddziaw SS, ktrych czonkowie powstrzymywali si
pocztkowo od tego, co Eichmann nazywa pogardliwie "metodami bojwkarzy", sdzili oni
powszechnie, e moliwe bdzie osignicie jakiego modus vivendi, a nawet wystpowali z

wasnymi propozycjami "rozwizania kwestii ydowskiej". Sowem, w momencie gdy


Eichmann rozpoczyna swoje terminowanie w dziedzinie spraw ydowskich, w ktrej cztery
lata pniej zosta uznany za "eksperta" i kiedy nawizywa pierwsze kontakty z dziaaczami
ydowskimi, zarwno syjonici, jak i zwolennicy asymilacji uywali w rozmowach wyrae
w rodzaju "wielkie ydowskie odrodzenie duchowe", "wielki twrczy ruch ydw
niemieckich", i nadal wiedli midzy sob spory ideologiczne na temat tego, czy podana jest
emigracja ydowska, jakby zaleao to od ich wasnych decyzji.
Wyjanienia zoone przez Eichmanna w toku ledztwa, dotyczce okolicznoci, w jakich
otrzyma stanowisko w nowym wydziale - naturalnie znieksztacone, ale
nie pozbawione cakowicie prawdy - dziwnie przypominaj w raj gupcw. Na samym
pocztku nowy szef Eichmanna, niejaki von Mildenstein, ktry wkrtce potem zaatwi sobie
przeniesienie do Organisation Todi Alberta Speera, gdzie kierowa budow autostrad (w
odrnieniu od Eichmanna, by z zawodu rzeczywicie inynierem), zada od niego, aby
przeczyta Pastwo ydowskie Teodora Herzla, sawnego klasyka syjonizmu. Pod wpywem
tej lektury Eichmann nawrci si od razu na zawsze na syjonizm. Od tamtego momentu, jak
sam wci powtarza, myla on wycznie o "rozwizaniu politycznym" (w przeciwiestwie
do "rozwizania fizycznego"; pierwsze oznaczao wygnanie, drugie eksterminacj ydw)
oraz o tym, "w jaki sposb zapewni ydom twardy grunt pod stopami". Zby pomc w tym
przedsiwziciu, rozpocz prac apostolsk wrd swych kolegw z SS, wygaszajc
wykady i piszc broszury. Nastpnie lizn troch hebrajszczyzny, dziki czemu potrafi
przeczyta, zacinajc si, gazet w jzyku ydowskim, co nie byo zbyt wielkim
osigniciem, poniewa kady, kto mwi po niemiecku i posiada znajomo kilkudziesiciu
sw hebrajskich, jest w stanie zrozumiejzyk ydowski, bdcy zasadniczo dialektem
staroniemieckim posugujcym si alfabetem hebrajskim. Przeczyta nawet jeszcze ksik:
Historia syjonizmu Adolfa Bhma (podczas procesu myli j cigle z Pastwem ydowskim
Herzla). Byo to chyba spore osignicie, jak na kogo kto, jak sam twierdzi, nie przejawia
nigdy najmniejszej ochoty do czytania czegokolwiek poza gazetami i kto, ku zmartwieniu
wasnego ojca, nigdy nie sign po ksiki z domowej biblioteki. Studiujc Bhma,
poznawa schemat organizacyjny ruchu syjonistycznego, wcznie ze wszystkimi jego
ugrupowaniami, organizacjami modzieowymi i rnymi programami. Byo to jeszcze za
mao, aby zosta "autorytetem", ale wystarczyo, eby otrzyma funkcj oficjalnego szpiega w
zakresie dziaalnoci syjonistycznej. Warto za55
54
uway, e caa jego znajomo spraw ydowskich dotyczya niemal wycznie
syjonizmu.
Pierwsze kontakty Eichmanna z dziaaczami ydowskimi - z ktrych wszyscy byli
znanymi syjonistami z wieloletnim staem - przyniosy mu cakowite zadowolenie.
Powodem, dla ktrego tak bardzo zafascynowaa go "kwestia ydowska", by, jak wyjani,
jego wasny "idealizm". Ci ydzi, w odrnieniu od zwolennikw asymilacji, ktrymi zawsze
pogardza, oraz w odrnieniu od ydowskich ortodoksw, ktrzy go nudzili, byli - tak jak on
- "idealistami". Zgodnie z wyobraeniem Eichmanna, "idealist" jest czowiek, ktry nie tylko
wierzy w jak "ide", nie kradnie i nie przyjmuje apwek, lecz ponadto yj e dla swojej idei,
dlatego te nie moe zosta przedsibiorc -i gotowy jest powici dla niej wszystko, a
zwaszcza wszystkich. Kiedy Eichmann mwi oficerowi ledczemu, e wysaby na mier
wasnego ojca, gdyby tego ode zadano, nie chodzio mu tylko o to, eby podkreli, jak

bardzo zwizany by rozkazami i jak bardzo gotw im si podporzdkowa. Chcia przez to


take pokaza, jakim by zawsze "idealist". Absolutny "idealista" ma naturalnie, tak jak
wszyscy ludzie, osobiste uczucia i emocje, ale nigdy nie pozwoli, eby przeszkadzay mu one
w dziaaniu, jeli doszoby do konfliktu midzy nimi a jego "ide". Najwikszym "idealist"
spord ydw, z jakimi zetkn si Eichmann, by dr Rudolf Kastner, z ktrym prowadzi
rokowania podczas deportacji ydw wgierskich. Osignli porozumienie, na mocy ktrego
Eichmann mia zezwoli na "nielegalny" wyjazd kilku tysicy ydw do Palestyny (eskorta
pocigu skadaa si w istocie z niemieckich policjantw) w zamian za "ad i porzdek" w
obozach, skd ydw wywoono setkami tysicy do Owicimia. Owych kilka tysicy
ydw uratowanych dziki temu porozumieniu - znaleli si wrd nich ludzie wybitni i
czonkowie syjonistycznego ruchu modzieowego - stanowio, wedle wyraenia Eichmanna,
"najlepszy materia biologiczny". Eichmann by przekonany, e dr Kastner powici swych
rodakw w imi "idei" i e tak powinno by. Sdzia Benjamin Halevi, jeden z trzech sdziw
na procesie Eichmanna, przewodniczy rozprawie sdowej przeciwko Kastnerowi w Izraelu,
na ktrej Kastner musia si broni przed zarzutem wsppracy z Eichmannem i innymi
wysokimi funkcjonariuszami nazistowskimi. Zdaniem Haleviego, Kastner "sprzeda dusz
diabu". Kiedy za sam diabe znalaz si na awie oskaronych, okazao si, e jest on
"idealist", a take - cho moe trudno w to uwierzy - e j est cakiem niewykluczone, i ten,
ktry sprzeda wasn dusz, te by "idealist".
Na dugo przed tymi wszystkimi wydarzeniami Eichmann mia po raz pierwszy okazj
zastosowa w praktyce wiadomoci nabyte podczas terminowania. Po Anschlussie (czyli
wcieleniu Austrii do Rzeszy), w marcu 1938 roku, wysano go do Wiednia, eby zorganizowa
tam emigracj zupenie dotd nie znanego w Niemczech rodzaju. W Niemczech bowiem a
do jesieni 193H roku podtrzymywano fikcj, jakoby ydom, ktrzy tego pragn, pozwalano a nie zmuszano ich do tego - aby opucili kraj. Jedn z przyczyn, dla ktrych ydzi niemieccy
wierzyli w t fikcj, by program NSDAP, sformuowany w roku 1920, ktry wraz z
konstytucj weimarsk dzieli t osobliwo losu, e nigdy nie zosta oficjalnie uniewaniony;
Hitler owiadczy nawet, e 25 punktw tego programu "nie podlega zmianie". W wietle
pniejszych wydarze, antysemickie postanowienia programu byy istotnie agodne: ydzi
nie mogli by penoprawnymi obywatelami, nie wolno im byo zajmowa stanowisk
pastwowych, naleao im zamkn dostp do pracy dziennikarskiej, a wszystkich tych,
ktrzy otrzymali obywatelstwo niemieckie po 2 sierpnia 1914 roku -data wybuchu I wojny
wiatowej - miano denaturalizowa, czyli podlegali oni ekspulsji. (Znamienne, e
denaturalizacj przeprowadzo56
57
no natychmiast, ale hurtowa ekspulsja okoo 15 tysicy ydw, ktrych z dnia na dzie
wypdzono przez granic polsk do Zbszynia - gdzie bezzwocznie umieszczeni zostali w
obozach - odbya si dopiero w pi lat pniej, kiedy nikt si jej ju nie spodziewa.)
Funkcjonariusze nazistowscy nigdy nie brali powanie programu partii; szczycili si
przynalenoci do ruchu - ktry odrniali od partii - a ruchu nie mg krpowa aden
program. Nawet jeszcze przed dojciem nazistw do wadzy, owych 25 punktw stanowio
wycznie ustpstwo wobec systemu wielopartyjnego, a take wobec tych ewentualnych
wyborcw, ktrzy byliby na tyle starowieccy, eby pyta o program partii, na ktr
zamierzali gosowa. Jak moglimy si przekona, Eichmann nie by obciony takimi

poaowania godnymi nawykami; a kiedy owiadczy przed sdem wjerozolimie, e nie zna
programu Hitlera, najprawdopodobniej mwi prawd: "Program partii nie mia znaczenia;
czowiek wiedzia, w co si angauje". Natomiast ydzi byli na tyle starowieccy, e znali 25
punktw na pami i w nie wierzyli; wszystko za, co stao w sprzecznoci z legalnym
wprowadzeniem programu partii w ycie, tumaczyli zazwyczaj "rewolucyjnymi wybrykami"
niezdyscyplinowanych jej czonkw.
To jednak, co wydarzyo si w marcu 1938 roku w Wiedniu, byo czym cakowicie
innym. Zadanie postawione przed Eichmannem okrelono jako "przymusow emigracj", a
znaczenie tych sw odpowiadao dokadnie ich treci: wszyscy ydzi, bez wzgldu na ich
wol, a take obywatelstwo, mieli zosta zmuszeni do emigracji - w zwyczajnym jzyku
nazywa si to wygnaniem. Ilekro Eichmann wraca myl do tych dwunastu lat swego ycia,
wyrnia w rok spdzony w Wiedniu na stanowisku szefa orodka do spraw emigracji
ydw austriackich jako najpomylniejszy i najbardziej owocny w caym tym okresie. Troch
wczeniej otrzyma awans do stopnia oficerskiego: zosta Untersturmfuhrerem, czyli
porucznikiem
i otrzyma pochwa za swoj "rozleg wiedz na temat metod organizacyjnych i
ideologii przeciwnikw ydowskich". Misja wiedeska bya jego pierwszym wanym
zadaniem: wayy si losy jego do wolno dotd rozwijajcej si kariery. Z pewnoci
szalenie mu zaleao, eby wypa dobrze, ale te i odnis spektakularny sukces: w cigu
omiu miesicy Austri opucio 45 tysicy ydw, podczas gdy w tym samym okresie z
Niemiec wyjechao ich nie wicej ni 19 tysicy. W przecigu niecaych osiemnastu miesicy
Austria zostaa "oczyszczona" z blisko 150 tysicy ludzi, stanowicych okoo poow ydw
austriackich, spord ktrych wszyscy opucili kraj "zgodnie z prawem"; ju po wybuchu
wojny udao si uciec jeszcze okoo 60 tysicom. Jak tego dokona? Zasadniczy pomys, ktry
to wszystko umoliwi, nie by naturalnie jego, lecz niemal na pewno zawieraa go pewna
dyrektywa Hey-dricha, gdy to wanie on wysa Eichmanna do Wiednia. (Eichmann uchyla
si od jasnego stwierdzenia autorstwa, ale porednio si do niego przyznawa, natomiast
wadze izraelskie, trzymajce si z uporem fantastycznej - jak to okreli biuletyn Instytutu
Yad Yashem - tezy o "wszechogarniajcej odpowiedzialnoci Adolfa Eichmanna", a take
jeszcze mniej wiarygodnego "zaoenia, e za tym wszystkim kry si jeden [tzn. Eichmanna]
umys", pomogy mu znacznie przystroi si w cudze pirka, co zreszt bardzo odpowiadao
jego skonnociom.) w pomys, jak tumaczy Heydrich na naradzie z Grin-giem w dniu
poprzedzajcym Kristallnacht, by prosty i do oryginalny: "Za porednictwem gminy
ydowskiej zdobylimy od bogatych ydw, ktrzy chcieli emigrowa pewn sum
pienidzy. Wpacajc t kwot, a take pewn dodatkow sum w obcych walutach,
umoliwili oni wyjazd ydom biednym. Problem nie polega na tym, eby doprowadzi do
wyjazdu ydw bogatych, tylko na tym, eby si pozby ydowskiego motochu". Tego
"problemu" Eichmann nie rozwiza. Dopiero po zakoczeniu
59
58
procesu holenderski Pastwowy Instytut Dokumentacji Wojennej poda do wiadomoci,
e Erich Rajakowitsch -"wietny prawnik" - ktrego Eichmann, zgodnie ze zoonymi przez
siebie zeznaniami, "zatrudni w zwizku z kwestiami prawnymi, jakimi zajmowano si w
centralnych urzdach do spraw emigracji ydw w Wiedniu, Pradze i Berlinie", by
pomysodawc "funduszu emigracyjnego". Nieco pniej, w kwietniu 1941 roku,
Rajakowitsch zosta wysany przez Heydricha do Holandii, aby "zorganizowa tam centralny

orodek mogcy suy za wzr rozwizania kwestii ydowskiej we wszystkich


okupowanych krajach Europy".
Mimo to pozostao jeszcze wiele problemw, ktre mona byo rozwiza jedynie w toku
operacji i niewtpliwie Eichmann, po raz pierwszy w yciu, odkry w sobie pewne szczeglne
kwalifikacje. Byy dwie rzeczy, ktre umia robi dobrze, lepiej ni inni: umia organizowa i
umia negocjowa. Natychmiast po przybyciu do Wiednia przystpi do rokowa z
przedstawicielami gminy ydowskiej. Musia ich najpierw uwolni z wizie i obozw
koncentracyjnych, jako e "rewolucyjny zapa" w Austrii, znacznie przewyszajcy wczesne
"wybryki" w Niemczech, doprowadzi do uwizienia praktycznie wszystkich czoowych
osobistoci ydowskich. Po tym dowiadczeniu Eichmann nie potrzebowa przekonywa
dziaaczy ydowskich o potrzebie emigrowania. Oni sami natomiast poinformowali go o
ogromnych trudnociach, z ktrymi trzeba si bdzie upora. Oprcz problemu finansowego ju "rozwizanego" - gwna trudno polegaa na liczbie dokumentw, jakie kady emigrant
musia zgromadzi przed opuszczeniem kraj u. Kady z nich zachowywa wano tylko
przez czas ograniczony, tote wano pierwszego wygasaa zwykle na dugo przed
uzyskaniem ostatniego. Gdy tylko Eichmann poj mechanizm dziaania -a waciwie
niedziaania - caej sprawy, "naradzi si z samym sob" i "wpad na pomys, ktry mg
chyba zadowoli obie strony". Wymyli "co w rodzaju tamy montaowej, gdzie na pocztku
wystawia si pierwszy dokument, potem nastpne, a produktem kocowym jest paszport".
Mona to byo urzeczywistni, jeli wszystkich urzdnikw zainteresowanych t spraw - z
Ministerstwa Finansw, ludzi od podatku dochodowego, policj, gmin ydowsk itd. zmiecioby si pod jednym dachem i zmusio do wykonywania swej pracy na miejscu, w
obecnoci petenta, ktry nie musiabyju biega od urzdu do urzdu i ktremu
zaoszczdzono by przypuszczalnie niektrych upokarzajcych szykan, a take wydatkw
zwizanych z apwkami. Gdy wszystko byo gotowe, a tama montaowa dziaaa gadko i
szybko, Eichmann "zaprosi" dziaaczy ydowskich z Berlina na inspekcj. Byli przeraeni:
"Przypomina to fabryk, w ktrej pracuj automaty, albo myn zboowy, poczony z jak
piekarni. Jednymi drzwiami wchodzi yd, ktry ma jeszcze jaki majtek, fabryk, sklep
albo konto w banku. W tym budynku przechodzi on od lady do lady, od biura do biura, i
wychodzi drugimi drzwiami bez adnych pienidzy, bez adnych praw, tylko z paszportem, w
ktrym napisano: Musisz opuci ten kraj w cigu dwch tygodni. Inaczej pjdziesz do
obozu koncentracyjnego".
Jest to naturalnie prawdziwy opis caej procedury, ale opis niepeny. ydzi bowiem nie
mogli zosta "bez adnych pienidzy", po prostu dlatego, e w tamtym okresie aden kraj nie
przyjby ich bez pienidzy. Musieli posiada - posiadali - Yorzeigegeld, czyli tak sum
pienidzy, ktra pozwoliaby im otrzyma wiz i przej przez kontrol graniczn kraju
przyjmujcego imigrantw. Potrzebowali zatem okrelonej kwoty w walutach obcych,
ktrych Rzesza nie miaa wcale zamiaru marnowa na ydw. Potrzeby tej nie mogy
zaspokoi ydowskie konta bankowe w obcych krajach, z ktrych korzystanie i tak byo
bardzo utrudnione, poniewa ich posiadanie byo od dawna nielegalne. Dlatego Eichmann
wysa dziaaczy y60
61
dowskich za granice z zadaniem uzyskania funduszy od wielkich organizacji ydowskich.
Fundusze te gmina ydowska sprzedaa nastpnie przyszym emigrantom ze znacznym

zyskiem: jednego dolara sprzedawano na przykad za 10-20 marek, podczas gdy cena
rynkowa wynosia 4 marki 20 fenigw. To w ten gwnie sposb gmina uzyskaa nie tylko
pienidze niezbdnie potrzebne ubogim ydom i ludziom nie majcym kont zagranicznych,
lecz take fundusze, ktrych potrzebowaa w swojej bardzo szeroko zakrojonej dziaalnoci.
Eichmannowi nie udao si sfinalizowa tych transakcji bez napotkania na znaczne sprzeciwy
ze strony niemieckich wadz finansowych, zarwno Ministerstwa, jak i Skarbu Pastwa, ktre
nie mogy przecie nie dostrzega, e te operacje oznaczaj dewaluacj marki.
Samochwalstwo byo wad, ktra doprowadzia Eich-manna do zguby. Byo czyst
fanfaronad, kiedy owiadczy swym ludziom pod sam koniec wojny: "Wskocz do grobu ze
miechem, bo fakt, e mam na sumieniu mier 5 milionw ydw [lub "wrogw Rzeszy", bo
zawsze twierdzi, e mwi w ten sposb], daje mi olbrzymi satysfakcj". Nie wskoczy, a
jeli mia cokolwiek na sumieniu, to wcale nie masowy mord, tylko -jak si okazao - policzek
wymierzony kiedy doktorowi Josefowi Lwenherzowi, prezesowi wiedeskiej gminy
ydowskiej, ktry pniej zosta jednym z jego ulubionych ydw. (Przeprosi go przed
swymi wsppracownikami, ale ten incydent wci nie dawa mu spokoju.) Twierdzenie,
jakoby umierci 5 milionw ydw-tyle mniej wicej wyniosy straty, jakie nard ydowski
ponis wskutek poczonych wysikw wszystkich nazistowskich instytucji i wadz - byo
absurdalne, o czym doskonale wiedzia. Powtarza jednak to obciajce stwierdzenie a do
znudzenia kademu, kto tylko chcia go sucha - nawet po dwunastu latach, w Argentynie poniewa "doznawa uczucia niezwykego zachwytu na myl, e wanie w ten sposb
schodzi ze sceny". (Byy radca ambasady Horst Grell, wystpujc jako wiadek obrony, powiedzia w
zeznaniach, e jego zdaniem Eichrnann - pozna go na Wgrzech - przechwala si. Musiao
to by rzecz oczywist dla wszystkich, ktrzy syszeli, jak wysuwa on swe absurdalne
twierdzenie.) Niczym innym jak przechwak byo stwierdzenie, e to rzekomo on "wymyli"
system gettowy i "wpad na pomys" wywiezienia wszystkich ydw na Madagaskar. Getto w
Terezinie (Theresienstadt), do ktrego "ojcostwa" przyznawa si Eichrnann, powstao w kilka
lat po wprowadzeniu systemu gettowego na okupowanych obszarach Europy Wschodniej, a
zaoenie specjalnego getta dla pewnych uprzywilejowanych kategorii ludzi byo - tak jak
system gettowy- "pomysem" Heydricha. Wydaje si, e plan madagaskarski "narodzi si" w
gabinetach niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Swj wkad do tego planu
zawdzicza Eichrnann, jak si okazao, doktorowi Lwenherzowi, swemu ulubiecowi,
ktrego zwerbowa do sformuowania "kilku zasadniczych koncepcji" przetransportowania po
wojnie okoo 4 milionw ydw - rzekomo do Palestyny, bo projekt madagaskarski by cile
tajny. (W konfrontacji z przedstawionym na procesie raportem Lowenherza, Eichrnann nie
zakwestionowa jego autorstwa; by to jeden z nielicznych momentw, kiedy wyglda na
autentycznie zakopotanego.) W ostatecznym rozrachunku Eichmann zosta schwytany
dlatego, e kierowaa nim nieprzeparta potrzeba udawania kogo wanego - "do mia losu
anonimowego wdrowca bkajcego si po wiecie". W miar upywu czasu potrzeba ta
musiaa si nasila, nie tylko dlatego, e nie mia adnego zajcia, ktre uwaaby za
godziwe, lecz take dlatego, e okres powojenny otoczy go tak wielk, a niespodziewan
"saw".
Samochwalstwo jednak to wada pospolita, natomiast bardziej specyficzn, a take
doniolejsz w skutkach skaz charakteru Eichmanna byo to, e absolutnie nie by
62
63

on zdolny do popatrzenia na cokolwiek z punktu widzenia innego czowieka. Skaza ta


nigdzie nie narzuca si z wiksz oczywistoci ni w jego relacji na temat epizodu
wiedeskiego. On, jego ekipa oraz ydzi "doskonale si rozumieli", ilekro za pojawiay si
jakie trudnoci, dziaacze ydowscy biegli do niego, eby "zrzuci kamie z serca", "wyali
si przed nim" i "poprosi o pomoc". ydzi "pragnli" emigrowa, a on, Eichmann, by tam
po to, aby im pomc, bo tak si zoyo, e akurat w tym samym czasie wadze nazistowskie
wyraziy pragnienie ujrzenia Rzeszy "oczyszczonej z ydw" (judenrein). Oba te pragnienia
zbiegy si ze sob, a on, Eichmann, mg "zadowoli obie strony". Na procesie nie ustpi
ani odrobin, co si tyczy tego fragmentu relacji, cho zgodzi si, e dzi, gdy "czasy si tak
bardzo zmieniy", ydzi niekoniecznie musz si bardzo kwapi do wspominania owego
"wzajemnego zrozumienia", on za nie chcia "rani ich uczu".
Niemieckojzyczna wersja nagranych na tamie przesucha w ledztwie,
przeprowadzonych od dnia 29 maja 1960 roku do 17 stycznia 1961 roku (na kadej stronie
widniej poprawki i akceptacja Eichmanna) stanowi prawdziw kopalni zota dla
psychologa, byle tylko by na tyle mdry, eby rozumie, i rzeczy straszne mog by nie
tylko zabawne, lecz wrcz komiczne. Caego ich komizmu nie da si odda w
angielszczynie, poniewa polega on na heroicznych zmaganiach Eichmanna z jzykiem
niemieckim, nieodmiennie koczcych si jego klsk. Przykadem tego komizmu moe by
moment, kiedy mwi on - w wielu miejscach - o "uskrzydlonych sowach" (geflugelte Worte niemiecki kolokwializm oznaczajcy sawne cytaty z klasyki), majc na myli obiegowe
powiedzenia (Redensarten) lub slogany (Schlagworte). Innym przykadem owego komizmu
by moment, gcly podczas drobiazgowego przesuchania w sprawie dokumentw Sassena prowadzonego przez gwnego sdziego po niemiecku - uy on wyraenia "skontrowa"
(kon64
tr geben), co miao dowodzi, e nie uleg naciskom Sassena prbujcego oywi tok
jego relacji. Sdzia Landau, najwyraniej ignorant w tajnikach gry w karty, nie zrozumia, a
Eichmann nie by w stanie wyrazi tego w jakikolwiek inny sposb. Mglicie uwiadamiajc
sobie defekt, ktry musia mu dokucza nawet w czasach szkolnych - chodzi o lekk afazj Eichmann przeprosi sd, mwic: ,Jzyk urzdowy (Amtssprache) to jedyny jzyk, jakiego
uywam".CRzecz jednak w tym, e jzyk urzdowy sta si jego mow dlatego, e doprawdy
nie by w stanie wypowiedzie jednego zdania, ktre nie byoby komunaem. |Czy to te
komunay uznali psychiatrzy za tak bardzo "normalne" i "podane"? Czy to jest owo
"pozytywne mylenie", ktrego duchowny spodziewa si po ludziach oddanych jego
duchowej wadzy? Najlepsza sposobno wykazania owych pozytywnych cech swego
charakteru nadarzya si Eichmannowi wwczas, gdy mody oficer policji odpowiedzialny za
jego komfort umysowy i psychiczny wrczy mu jako lektur dla relaksu egzemplarz Lolity.
Po dwch dniach Eichmann zwrci mu ksik, wyranie oburzony: "Ale to ksika
szkodliwa dla zdrowia" - Dos ist aber ein sehr unerjreuliches Buch, owiadczy stranikowi.)
Waciwie sdziowie mieli racj, gdy na koniec powiedzieli oskaronemu, e wszystko, co
mwi, byo "pustosowiem" - z tym jednak, e uwaali, i pustka jego sw bya sfingowana,
a oskarony chcia w ten sposb ukry inne swoje myli, odraajce, ale nie pozbawione
treci. Wydaje si, e przypuszczeniu temu przeczy uderzajca konsekwencja, z jak
Eichmann - pomimo swej do kiepskiej pamici - powtarza sowo w sowo te same
obiegowe zwroty lub frazesy wasnego autorstwa (ilekro udao mu si zbudowa wasne
zdanie, powtarza je tak dugo, a stao si nic nie znaczcym komunaem), gdy tylko
nawizywa do jakiego wanego dla siebie incydentu lub wydarzenia. Spisujc wspomnienia
w Argentynie czy wjerozolimie, a take skadajc wyja65

nienia oficerowi ledczemu albo sdziom, mwi zawsze jedno i to samo, uywajc tych
samych sw. Im duej si go suchao, tym wyraniej byo wida, e istnieje cisy zwizek
pomidzy jego niezdolnoci do mwienia a jego niezdolnoci do mylenia, mianowicie
mylenia z pozycji innego czowieka. Nie mona si byo z nim porozumie, nie dlatego, e
kama, lecz dlatego, e otacza go mur najlepiej zabezpieczajcy przed sowami i obecnoci
innych, a zatem przed sam rzeczywistoci.
Tak wic, w konfrontacji z trwajc przez siedem miesicy rzeczywistoci przesucha
prowadzonych przez ydowskiego policjanta, Eichmann nie zawaha si ani odrobin przed
wyjanieniem mu w szczegach, i to wielokrotnie, dlaczego nie zdoa uzyska w SS
wyszego stopnia: nie bya to jego wina. Zrobi wszystko, co mona byo zrobi, poprosi
nawet o przeniesienie do czynnej suby wojskowej: "Ruszaj na front, powiedziaem sobie, a
ranga Standartenfuhrera [pukownika] nadejdzie prdzej". Tymczasem przed sdem stwierdzi
co przeciwnego; e mianowicie poprosi rzekomo o przeniesienie dlatego, e pragn
unikn swych obowizkw mordercy. Jednake nie upiera si bardzo przy tym twierdzeniu,
nie skonfrontowano go za, o dziwo, z tym, co opowiedzia kapitanowi Lessowi. Owiadczy
mu bowiem, e spodziewa si, i otrzyma nominacj na czonka Einsatzgruppen, lotnych
brygad egzekucyjnych dziaajcych na Wschodzie, poniewa w momencie ich formowania -w
marcu 1941 roku -jego biuro byo "martwe": emigracja ju si zakoczya, a deportacje
jeszcze si nie zaczy. Jego najwiksz ambicj byo w sumie uzyskanie stanowiska szefa
policji w jakim niemieckim miecie - i znowu nic z tego nie wyszo. Stronice wypenione
jego zeznaniami podczas przesucha sprawiaj tak komiczne wraenie dlatego, e Eichmann
posuguje si zawsze tonem czowieka, ktryjest przekonany, e opowie o jego pechowych
losach wzbudzi "normalne, ludzkie" wspczucie. "Wszystkie moje poczynani i plany koczyy si zawsze porak, nie wiodo mi si nie tylko w sprawach
osobistych, lecz rwnie moje trwajce latami prby zdobycia dla ydw kawaka miejsca na
Ziemi spezy na niczym. Nie wiem czemu, ale na wszystko jak gdyby pad zy urok. Nad
wszystkimi moimi pragnieniami, zamiarami i planami ciyo jakie fatum, ktre nie
pozwolio si im speni. Zewszd spotykay mnie same zawody". Kiedy kapitan Less spyta
go o zdanie w kwestii pewnych obciajcych i by moe kamliwych zezna zoonych
przez byego pukownika SS, Eichmann wykrzykn, jkajc si raptem z gniewu: "Dziwi
mnie ogromnie, e ten czowiek mg w ogle posiada stopie Standartenfuhrera SS,
doprawdy dziwi si temu! To absolutnie nie do pojcia. Nie znajduj po prostu sw". Nigdy
nie mwi tych rzeczy tonem wyzywajcym, jak gdyby nawet przed sdem chcia broni
norm, ktrych trzyma si w dotychczasowym yciu. Sowa takie jak "SS", "kariera" czy
"Himmler" (ktrego nazwisko opatrywa zawsze przydugim tytuem oficjalnym:
Reichsfuhrer SS i szef Policji Niemieckiej, mimo e bynajmniej nie nalea do jego
admiratorw), wyzwalay w nim mechanizm niepodatny na najmniejsze zmiany. Obecno
kapitana Lessa, yda niemieckiego, po ktrym absolutnie nie mona si byo spodziewa, by
mg myle, e osiganie kolejnych szczebli kariery w SS zaleao od wysokich walorw
moralnych jego czonkw - ani na moment nie zablokowaa dziaania tego mechanizmu.
Niekiedy komedia przeksztacaa si w czyst potworno, przybierajc posta
opowieci-przypuszczalnie zupenie prawdziwych - ktrych makabryczny humor bez trudu
przewysza wszelkie fantazje surrealistw. Jedna z takich opowieci, przytoczona przez
Eichmanna podczas ledztwa, dotyczy nieszczsnego radcy handlowego Stor-fera z Wiednia,
jednego z przedstawicieli gminy ydowskiej. Eichmann otrzyma telegram od Rudolfa Hossa,
komendanta Owicimia, informujcy o przybyciu Storfe66

67
ra, ktry chcia si pilnie zobaczy z Eichmannem. "Pomylaem sobie: no dobrze, ten
czowiek zawsze zachowywa si przyzwoicie, wic nie bdzie to strata czasu [...]. Pojad tam
sam i zobacz, o co mu chodzi. Id do Ebnera [szefa wiedeskiego Gestapo], a on mwi tak
(pamitam to dosy sabo): Szkoda, e to taka niezdara, ukrywa si i prbowa uciec, czy co
takiego. Policja go aresztowaa i wysaa do obozu koncentracyjnego. Zgodnie z rozkazem
Reichsfuhrera [Himmlera], jeeli kto dosta si do obozu, to nie mg si ju z niego
wydosta. Nie dao si nic zrobi, ani dr Ebner, ani ja, ani w ogle nikt nie mg na to nic
poradzi. Pojechaem do Owicimia i poprosiem Hossa, eby pozwoli mi zobaczy si ze
Storferem. Tak, tak [powiedzia Hoss], on jest w ktrej brygadzie robo-czej. No i odbyem
normalne, ludzkie spotkanie ze Storferem. Wyali si przede mn. Powiedziaem do niego:
No i co, przyjacielu [fa, mein lieberguter Storfer], ale mamy potwornego pecha! Dodaem
take: Niech pan posucha: naprawd nie mog panu pomc, bo zgodnie z rozkazem
Reichsfuhrera std nikt nie moe si wydosta. Nie mog pana wycign. Dr Ebner te nie.
Dowiedziaem si, e pan popeni bd: ukry si pan, czy te chcia pan zwia, a przecie
akurat pan nie musia tego robi. [Eich-mann chcia przez to powiedzie, e Storfer, bdc
dziaaczem ydowskim, nie podlega deportacji.] Nie pamitam, co mi odpowiedzia. A potem
spytaem, jak mu si wiedzie. A on na to, tak, zastanawia si, czy nie mgby zosta
zwolniony od obowizku pracy. To bya cika praca. Ja potem powiedziaem do Hossa:
Moe Storfer nie musi pracowa? Ale Hoss odpowiedzia: Tu wszyscy pra-cuj. To ja na
to: Dobra, mwi, to ja wystawi mu taki papierek, e Storfer ma zamiata wirowane
cieki - tam byy takie wskie cieki wysypane wirem - i e ma prawo siada z miot na
awce. A Storfera spytaem: Czy to panu odpowiada, Storfer? Czy tak bdzie dobrze?
Bardzo si z tego ucieszy i ucisnlimy sobie rce, a potem
dosta miot i usiad sobie na awce. Sprawio mi wielkie wewntrzne zadowolenie, e
przynajmniej mogem si zobaczy z czowiekiem, z ktrym przepracowaem wsplnie tyle
lat i e moglimy sobie porozmawia". W sze tygodni po tym normalnym ludzkim
spotkaniu Storfer ju nie y: wszystko wskazuje na to, e zgin nie w komorze gazowej, lecz
od kuli.
Czy mamy tu do czynienia z podrcznikowym przykadem zej wiary, oszukaczego
samozakamania poczonego ze skandaliczn gupot? A moe jest to po prostu przykad
organicznie niezdolnego do skruchy zbrodniarza (w swoich syberyjskich wspomnieniach
Dostojewski pisze, e wrd dziesitkw mordercw, gwacicieli i rabusiw ani razu nie
napotka czowieka, ktry przyznaby si do zego uczynku), ktry nie potrafi zdoby si na
obiektywn ocen rzeczywistoci, poniewa jego zbrodnie stanowi jej integralny skadnik?
Przypadek Eichmanna rni si jednak od przypadku pospolitego przestpcy, mogcego
skutecznie broni si przed rzeczywistoci wiata nieprzestpczego jedynie w wskich
ramach swej szajki. Eichmannowi wystarczao przywoa przeszo, by utwierdzi si w
przekonaniu, e nie kamie i nie oszukuje siebie, bo pomidzy nim a wiatem, w ktrym
kiedy y, panowaa idealna harmonia. Niemieckie spoeczestwo za liczce 80 milionw
ludzi bronio si przed rzeczywistoci i nagimi faktami przy uyciu dokadnie tych samych
sposobw: takim samym samookamywaniem si, tymi samymi oszustwami i gupot, jakie
mona byo pniej odnale w mentalnoci Eichmanna. Owe kamstwa zmieniay si z roku
na rok, czsto byy z sob sprzeczne, a ponadto przybieray niekoniecznie t sam posta w
rnych odamach hierarchii partyjnej czy te wrd ogu spoeczestwa. Ale praktyka
samooszukiwania si staa si tak powszechna, zyskujc niemal rang moralnego warunku
przetrwania, e nawet dzi, po osiemnastu la-

69
68
tach od upadku systemu hitlerowskiego, gdy prawie caa konkretna tre kamstw tego
systemu ulega zapomnieniu, trudno niekiedy oprze si wraeniu, e zakamanie stao si
integraln czci niemieckiego charakteru narodowego. Podczas wojny kamstwem
najskuteczniej oddziaujcym na cay nard niemiecki byo haso "walki o przeznaczenie
narodu niemieckiego" (der Schicksalskampf des deutschen Volkes), ukute przez Hitlera lub
Goebbelsa. Uatwiao ono samookamywanie si z trzech wzgldw: po pierwsze,
sugerowao, i wojna nie jest wojn, po drugie, wynikao ze, e pocztek tej walce dao
przeznaczenie, a nie Niemcy, a po trzecie, e walka ta bya dla Niemcw spraw ycia lub
mierci, tote stanli oni przed alternatyw: albo unicestwi swych wrogw, albo sami
zostan unicestwieni.
Zdumiewajca gotowo Eichmanna - zarwno w Argentynie, jak i w Jerozolimie - do
przyznania si do wasnych zbrodni wynikaa w niniejszym stopniu z jego wasnej
przestpczej skonnoci do oszukiwania samego siebie, bardziej za z atmosfery
metodycznego zakamania, jaka panowaa powszechnie - i przy powszechnej akceptacji - w
Trzeciej Rzeszy. "Oczywicie", e odegra rol w eksterminacji ydw, oczywicie, e , jeli
by ich nie odtransportowa, nie znaleliby si w rkach oprawcw". "Do czego si tu - pyta przyznawa?" Ot, mwi dalej, "chciaby si pojedna z dawnymi wrogami" - pragnienie
owo podziela nie tylko z Himmlerem, ktry da mu wyraz w ostatnim roku wojny, czy z
przywdc Frontu Pracy, Robertem Leyem (ktry - nim popeni samobjstwo w
Norymberdze - zaproponowa stworzenie "komitetu pojednania" skadajcego si^ z
nazistwodpowiedzialnych za masakr i ocalaych ydw), lecz take - rzecz niewiarygodna
- z wielu zwykymi Niemcami, ktrzy, jak syszano, wyraali si w identyczny sposb pod
koniec wojny. Ten skandaliczny frazes nie zosta im ju podyktowany z gry: wszed do
potocznego obiegu samorzutnie i by tak samo oderwany od rzeczywistoci, jak inne frazesy, ktrymi y ten
nard przez dwanacie lat. Nietrudno te sobie wyobrazi w "niezwyky zachwyt", jakiego
doznawaa wypowiadajca go osoba w chwili, gdy spywa z jej ust.
Umys Eichmanna by po brzegi wypeniony takimi formukami. Okazao si, e na jego
pamici nie mona wcale polega, gdy chodzi o rzeczywiste wydarzenia. W rzadkiej chwili
irytacji sdzia Landau zapyta oskaronego: "A co waciwie pan pamita?" (jeli nie pamita
pan treci rozmw na konferencji w Wannsee, ktra miaa za przedmiot rne metody
eksterminacji ZydwYi Z odpowiedzi Eichmanna wynikao oczywicie, e do doBrze
pamita on przeomowe momenty swojej kariery, ale e niekoniecznie zbiegaj si one z
punktami zwrotnymi w historii zagady ydw, waciwie za z punktami zwrotnymi caych
dziejw?\(Mia zawsze kopoty z przypomnieniem sobie dokadnej daty wybuchu wojny lub
agresji na Rosj.) Istotne jest jednak to, e nie zapomnia ani jednego ze swych powiedze,
ktre w tym czy innym momencie pozwalay mu dozna "uczucia zachwytu". To dlatego za
kadym razem, kiedy sdziowie usiowali apelowa do j e go sumienia, napotykali "zachwyt",
przekonujc si ku swemu oburzeniu, a take zaniepokojeniu, e Eichmann dysponowa
rozmaitymi, wprawiajcymi go w zachwyt frazesami w odniesieniu do kadego okresu swego
ycia i kadej czynnoci. W jego umyle nie istniaa sprzeczno pomidzy zdaniem:
"Wskocz do grobu ze miechem" - zdaniem odpowiednim w momencie zakoczenia wojny a sowami: "Chtnie powiesz si publicznie ku przestrodze wszystkich antysemitw na

wiecie", ktre to zdanie - w cakiem odmiennych warunkach - penio dokadnie t sam


funkcj: wprawiao go w zachwyt.
Te zwyczaje Eichmanna powodoway w czasie procesu spore trudnoci, mniejsze moe
dla samego Eichmanna, wiksze natomiast dla ludzi, ktrzy przybyli, aby go
71
70
postawi w stan oskarenia, zapewni mu obron, osdzi go, a take dla tych, ktrzy
przybyli, by zda z tego procesu relacj. Mimo wszystko, niezbdnym byo, by potraktowa
go serio, i wanie na tym polegaa wielka trudno, chyba e szukao si najatwiejszego
rozwizania dylematu, jaki przedstawiay nie dajca si wyrazi potworno czynw i
niezaprzeczalna mieszno czowieka, ktry je popeni. Rozwizaniem owym byo uznanie
go za sprytnego, wyrachowanego kamc, ktrym Eichmann na pewno nie by. Jego wasny
sd w tej sprawie daleki by od umiarkowania: ,Jednym z nielicznych darw, jakie
otrzymaem od losu, jest zdolno do ogarnicia prawdy, w tej przynajmniej mierze, w jakiej
zaley to ode mnie". Przypisa on sobie w dar, nim jeszcze oskaryciel postanowi obciy
go zbrodniami, ktrych Eichmann nie popeni. W chaotycznych notatkach, jakie sporzdzi w
Argentynie, przygotowujc si do rozmowy z Sassenem, kiedy - jak to nawet wwczas
podkreli - "dysponowa jeszcze pen wolnoci fizyczn i psychologiczn" - wystpi z
niesamowitym ostrzeeniem pod adresem "przyszych historykw, ktrzy powinni zdoby si
na tyle obiektywizmu, eby nie zboczy z cieki prawdy, ktra zostaa tu utrwalona".
Niesamowitym dlatego, e kada linijka tych gryzmow wiadczy o cakowitej ignorancji w
odniesieniu do wszystkiego, co nie wizao si bezporednio, pod wzgldem technicznym i
biurokratycznym, z jego funkcj, oraz o nadzwyczaj zawodnej pamici.
Wbrew wszystkim wysikom oskarenia, kady mg si przekona, e ten czowiek nie
jest "potworem", jednak doprawdy trudno si byo oprze wraeniu, e jest baznem.
Poniewa za wraenie takie miaoby fatalny skutek dla caego przedsiwzicia, zreszt do
trudno byoby si przy nim upiera ze wzgldu na cierpienia, jakie wraz z podobnymi sobie
zada on milionom ludzi - jego najgorsze bazestwa przeszy niemal nie zauwaone i prawie
wcale nie wspominano o nich w relacjach
z procesu. C mona pocz z czowiekiem, ktry owiadcza najpierw, kadc na to
wielki nacisk, e jedno, czego si nauczy w swym zmarnowanym yciu, to to, eby nigdy nie
skada adnych przysig ("Dzi aden czowiek, aden sdzia nie mgby mnie namwi do
powiedzenia czegokolwiek pod przysig, do zoenia pod przysig jakichkolwiek zezna.
Odmawiam, odmawiam ze wzgldw moralnych. Dowiadczenie nauczyo mnie bowiem, e
jeli czowiek jest wierny przysidze, ktrego dnia musi ponie konsekwencje. Obiecaem
sobie raz na zawsze, e aden sdzia na wiecie ani adna wadza nie zdoa mnie nigdy
zmusi, ebym przysiga, ebym zoy zeznania pod przysig. Nie zrobi tego z wasnej
woli i nikt nie potrafi mnie do tego zmusi"), po czym, kiedy powiedziano mu wyranie, e
jeli chciaby skada zeznania we wasnej obronie, moe "uczyni to pod przysig albo bez
przysigi", owiadcza wwczas bez chwili namysu, e wolaby zeznawa pod przysig? Co
pocz z czowiekiem, ktry wielokrotnie, manifestacyjnie rozemocjono-wanym tonem,
zapewnia sd, tak jak przedtem zapewnia oficera ledczego, e najgorsz rzecz, jak mgby
uczyni, byaby prba uniknicia rzeczywistej odpowiedzialnoci, walka o ocalenie wasnej
gowy i proba o uaskawienie - po czym, opierajc si na o wskazwkach obrocy, kieruje do
sdu wasnorcznie napisan prob o uaskawienie?

W wypadku Eichmanna chodzio zawsze o zmienne nastroje, dlatego ilekro umia


odszuka w pamici - na przykad pod wpywem chwili -jaki odpowiedni do swego
aktualnego nastroju podniosy frazes, zadowala si nim od razu, nie troszczc si bynajmniej
o jakikolwiek pozr logiki. Jak si przekonamy, ten okropny dar pocieszania si
wywiechtanymi frazesami nie opuci go nawet w godzinie mierci.
72
ROZDZIA IV
Pierwsze rozwizanie: wypdzenie
Gdyby to by zwyky proces, podczas ktrego oskaryciel i obroca prowadz z sob
zaciek walk o ustalenie faktw i oddanie sprawiedliwoci obu stronom, mona by teraz
przej do wersji obrony i stwierdzi, czy groteskowa relacja Eichmanna na temat jego
wiedeskiej dziaalnoci nie zawiera wicej prawdy ni si na pierwszy rzut oka wydaje, oraz
czy znieksztacania przez niego rzeczywistoci nie da si wytumaczy czym wicej anieli
tylko kamstwami pojedynczego czowieka. Fakty, ktre miay zaprowadzi Eichmanna na
szubienic, zostay ustalone "ponad wszelk wtpliwo" na dugo przed rozpoczciem
procesu, wszystkim badaczom nazizmu byy one doskonale znane. Dodatkowe fakty, ktre
usiowao ustali oskarenie, zostay wprawdzie uwzgldnione w orzeczeniu sdowym, z
pewnoci jednak musiayby one wzbudzi "pewne wtpliwoci", gdyby obrona nalegaa na
szersze wykorzystanie przedstawionego przez siebie materiau dowodowego w toku
postpowania. Tote kada relacja dotyczca sprawy Eichmanna - w odrnieniu by moe od
procesu Eichmanna - bdzie niepena, jeli nie powici si troch uwagi pewnym dobrze
znanym faktom, ktre dr Servatius mimo to wola pomin milczeniem.
Odnosi si to zwaszcza do mtnej ideologii i oglnych pogldw Eichmanna na tak
zwan "kwesti ydowsk". Zeznajc przed sdem, owiadczy on przewodniczcemu skadu
orzekajcego, e w Wiedniu "traktowa ydw jako przeciwnikw, w stosunku do ktrych
trzeba byo znale jakie wzajemnie uczciwe i wzajemnie moliwe do przy74
jcia rozwizanie. [...] Wyobraaem sobie, e rozwizanie to bdzie polegao na
zapewnieniu im gruntu pod nogami, tak e bd mieli swoje wasne miejsce na Ziemi, swoj
wasn ojczyzn. Pracowaem na rzecz tego rozwizania z radoci. Wspdziaaem w jego
osigniciu z ochot i radoci, gdy byo to jednoczenie rozwizanie, ktre akceptoway
pewne ruchy wrd samego narodu ydowskiego, a ja uwaaem, e jest to
najodpowiedniejsze rozwizanie tej sprawy". To byo prawdziwym powodem, dla ktrego
wszyscy "dobrze si rozumieli", a ich praca "opieraa si na zasadzie wzajemnej korzyci".
Cho moe nie wszyscy ydzi to rozumieli, w ich interesie byo wydostanie si z kraju:
"Trzeba byo im pomc, trzeba byo pomc tym dziaaczom w ich pracy i ja im pomogem".
Jeli dziaacze ydowscy byli "idealistami", to znaczy syjonistami, odnosi si do nich z
szacunkiem, "traktowa ich jak partnerw", wysuchiwa wszystkich ich "ycze, zaale i
prb o poparcie", dotrzymywa swych "obietnic", na ile byo to moliwe - "Ludzie skonni s
dzi o tym zapomina". Kto jak nie Eichmann uratowa setki tysicy ydw? C innego,
jeli nie jego wielki zapa i talenty organizacyjne pozwoliy im uciec na czas? Prawda, e nie
by w stanie przewidzie wwczas nadcigajcego Ostatecznego Rozwizania, ale uratowa
ich-jest to "faktem". (W wywiadzie udzielonym podczas rozprawy syn Eichmanna
opowiedzia reporterom amerykaskim dokadnie to samo. Bya to widocznie rodzinna
legenda.)

W pewnym sensie mona zrozumie, dlaczego adwokat Eichmanna nie uczyni niczego,
by podeprze jego wersj stosunkw czcych go z syjonistami. Eichmann stwierdzi podobnie jak uczyni to wczeniej w rozmowie z Sassenem - e "nie przyj swojej misji z
obojtnoci wou pdzonego do stajni", e rni si bardzo od swoich kolegw, ktrzy
nigdy "nie przeczytali podstawowego dziea (to znaczy Pastwa ydowskiego Herzla), nie
75

przestudiowali tej ksiki i nie pochonli jej z wielkim zainteresowaniem", wobec czego
"nie mieli wewntrznego stosunku do swojej pracy". Byli oni "zwykymi urzdasami", dla
ktrych o wszystkim decydoway "paragrafy, rozkazy i ktrych nic poza tym nie
interesowao", sowem - byli oni dokadnie takimi samymi "trybikami", jak - wedug
twierdzenia obrony- sam Eichmann.Jeli miao to oznacza tylko bezwarunkowe
posuszestwo wobec nakazw fuhrera, wwczas wszyscy z nich byli "trybikami" - nawet
Himmler, jak stwierdza w swej relacji jego masaysta, Felix Kersten, nie powita
Ostatecznego Rozwizania z wielkim entuzjazmem, Eichmann za zapewnia oficera
ledczego, e jego szef, Heinrich Miiller, nigdy nie zaproponowaby czego tak "brutalnego"
jak "likwidacja fizyczna". Rozumie si, e w oczach Eichmanna teoria trybikw bya cakiem
niedorzeczna. Z pewnoci nie by tak wan postaci, jak prbowa go uczyni pan
Hausner; przecie nie by Hitlerem. Nie dorwnywa te w istocie wanoci - co si tyczy
kwestii ydowskiej - Miillerowi, Heydrichowi czy Himmlerowi: nie by megalomanem. Nie
by jednak take kim tak mao wanym, jak yczyaby tego sobie obrona.
Straszne znieksztacenie przez Eichmanna rzeczywistoci mona tumaczy
potwornociami, z jakimi si wizao, w zasadzie jednak sytuacja w pohitlerowskich
Niemczech przedstawiaa si dosy podobnie. Na przykad Franzjoseph Strauss, byy minister
obrony, wystpowa podczas niedawnej kampanii wyborczej przeciwko Willy'emu Brandtowi,
obecnemu burmistrzowi Berlina Zachodniego, ktry jednak przebywa w czasach Hitlera na
uchodstwie w Norwegii. W odniesieniu do pana Brandta Strauss zada pytanie, ktremu
nadano szeroki rozgos i ktre najwyraniej zdobyo wielkie uznanie: "Co pan robi przez te
dwanacie lat poza granicami Niemiec? My wiemy, co robilimy w naszym kraju". Uszo mu
to zupenie bezkarnie, nikt nawet nie mrugn, nie mwic ju o tym, eby
kto przypomnia czonkowi rzdu boskiego, e istotnie dobrze wiadomo, co te takiego
robili w Niemczech Niemcy w owych latach. T sam "naiwno" mona odnale w
przypadkowej uwadze poczynionej niedawno przez pewnego szanowanego i godnego
szacunku niemieckiego krytyka literackiego, ktry przypuszczalnie nie by nigdy czonkiem
partii. Recenzujc prac omawiajc literatur w Trzeciej Rzeszy, napisa on, e jej autor zaj
miejsce wrd "tych intelektualistw, ktrzy bez jednego wyjtku opucili nas z chwil
rozpanoszenia si barbarzystwa". Autorem tym by naturalnie yd, ktry zosta wypdzony
przez nazistw i wanie opuszczony przez nie-ydw w rodzaju pana Heinza Beckmanna z
"Rheinischer Merkur". Swoj drog, sam wyraz "barbarzystwo", tak czsto uywany dzi
przez Niemcw na okrelenie czasw hitlerowskich, jest znieksztaceniem rzeczywistoci.
Brzmi to tak, jakby ydowscy i niemieccy intelektualici uciekli z kraju, bo by ju dla nich za
mao "subtelny".
Natomiast Eichmann, mimo e by o wiele mniej subtelny ni mowie stanu i krytycy
literaccy, mg by przytoczy niezaprzeczalne fakty na poparcie swojej wypowiedzi, gdyby
mia troch lepsz pami lub gdyby pomg mu obroca. Albowiem "nie da si zaprzeczy,
e na pocztkowych etapach swej polityki ydowskiej narodowi socjalici uwaali za

stosowne zajcie stanowiska prosy-jonistycznego" (Hans Lamm), a to wanie podczas owych


pocztkowych etapw Eichmann pobiera swoje nauki na temat ydw. Nie by bynajmniej
osamotniony w traktowaniu owego "prosyjonizmu" serio, sami ydzi niemieccy uwaali, e
wystarczy, jeli przekrel "asymilacj", rozpoczynajc nowy proces "deasymilacji", tote
napywali gromadnie w szeregi ruchu syjonistycznego. (Nie istniej adne godne zaufania
statystyki dotyczce tych wydarze, ale szacuje si, e nakad syjonistycznego tygodnika "Die
Jiidische Rundschau" wzrs w cigu pierwszych miesicy rzdw Hitlera z okoo 5-7 tysicy
do blisko
76
77
40 tysicy egzemplarzy. Wiadomo take, e organizacje gromadzce fundusze na cele
syjonistw uzyskay w latach 1935-1936 trzykrotnie wiksze wpywy - od znacznie
zmniejszonej i zuboaej ludnoci ydowskiej - ni w latach 1931-1932.) Nie musiao to
oznacza, e ydzi chcieli emigrowa do Palestyny. Bya to raczej kwestia dumy: "No z
dum t Gwiazd", jak brzmiao najpopularniejsze w tamtych latach haso, wymylone
przez Roberta Weltscha, naczelnego redaktora ,Jiidische Rundschau", wyraajce ogln
atmosfer emocjonaln owego czasu. Polemiczne ostrze tego hasa, sformuowanego w
odpowiedzi na "Dzie bojkotu" (l kwietnia 1933) -a wic na ponad sze lat przed
faktycznym zmuszeniem ydw do noszenia szecioramiennej tej gwiazdy na biaym tle wymierzone byo w "asymilacjonistw" i wszystkich tych, ktrzy nie chcieli pogodzi si z
"rewolucyjnym biegiem wydarze" i "nie nadali nigdy za duchem czasu" (die ewig
Gestrigen). O hale tym przypomnieli - mocno poruszeni - na procesie wiadkowie z Niemiec.
Zapomnieli doda, e sam Robert Weltsch, wybitny dziennikarz, powiedzia kilka lat temu, i
nigdy nie upowszechniby tego hasa, gdyby mg przewidzie rozwj wypadkw.
Cakiem jednak niezalenie od wszelkich hase i ktni ideologicznych, do praktyki
wczesnego ycia codziennego nalea fakt, e tylko syjonici mieli jak szans na
rokowania z wadzami niemieckimi z tej prostej przyczyny, e ich gwny adwersarz po
stronie ydowskiej - Centralny Zwizek Obywateli Niemieckich Wyznania Mojeszowego, do
ktrego naleao wwczas 95% zorganizowanych ydw niemieckich - uzna w dokumentach
za swoje gwne zadanie "walk z antysemityzmem", a zatem sta si raptem organizacj z
definicji "wrog pastwu" i byby z pewnoci przeladowany - a nie by - gdyby tylko
omieli si prowadzi dziaalno, jakiej mona byo od niego oczekiwa. W pierwszych
latach po
78
objciu wadzy przez Hitlera syjonistom wydawao si, e oznacza ono przede wszystkim
"cakowit klsk koncepcji asymilacyjnych". Tote syjonici mogli przynajmniej przez
pewien czas angaowa si w pozbawion w jakiej mierze charakteru przestpczego
wspprac z wadzami nazistowskimi, gdy i oni sdzili, e "deasymilacja" w poczeniu z
emigracj do Palestyny modziey ydowskiej (a take - mieli nadziej - kapitau) byaby
"obustronnie uczciwym rozwizaniem". W owym czasie wiele niemieckich osobistoci
oficjalnych wyznawao ten sam pogld i wydaje si, e sformuowania takie byy na porzdku
dziennym a do samego koca. Pewien niemiecki yd, ktry przey Terezin, stwierdza w
licie, e wszystkie kluczowe stanowiska w kontrolowanym przez nazistw
Reichsuereinigung zajmowali syjonici (podczas gdy autentycznie ydowski Reichsvertretung
skada si zarwno z syjonistw, jak niesyjonistw), poniewa wedug nazistw syjonici
byli "przyzwoitymi" ydami, bo rwnie myleli kategoriami "narodowymi". Co prawda,

aden liczcy si nazista nie powiedzia nigdy niczego podobnego publicznie - propagand
hitlerowsk cechowa od samego pocztku zajady, cakowicie jednoznaczny i nieprzejednany
antysemityzm, w ostatecznym za obrachunku liczyo si tylko to, co ludzie pozbawieni
wci dowiadczenia w obcowaniu z tajnikami rzdw totalitarnych zbywali mianem "czystej
propagandy". W owych pocztkowych latach istniao porozumienie -wysoce zadowalajce
obie strony - pomidzy wadzami nazistowskimi a ydowsk Agencj Palestysk, znane pod
nazw Ha'avarah (Porozumienie transferowe), na mocy ktrego osoba emigrujca do
Palestyny moga dokona tam transferu swych pienidzy w formie towarw niemieckich i
wymieni je po przybyciu na funty. Rycho stao si to jedynym legalnym sposobem, w jaki
yd mg wywie z sob swoje wasne pienidze (alternatywa polegaa wwczas na
zaoeniu zablokowanego konta, ktre mona byo zlikwidowa za
79
granic jedynie ponoszc strat sigajc od 50 do 95%). Skutek by taki, e w latach
trzydziestych, kiedy to ydzi amerykascy, zadawszy sobie mnstwo trudu, zorganizowali
bojkot produktw niemieckich, Palestyna zarzucona bya wszelkiego rodzaju towarami z
etykiet "Mad
in Germany".
Dla Eichmanna wiksze znaczenie mieli emisariusze z Palestyny, ktrzy spotykali si z
Gestapo i SS z wasnej inicjatywy, a nie na polecenie syjonistw niemieckich albo
ydowskiej Agencji Palestyskiej. Przybywali w celu uzyskania pomocy dla nielegalnej
imigracji ydw na teren rzdzonej przez Brytyjczykw Palestyny. Gestapo za i SS pomocy
tej udzielay. Prowadzili oni rokowania z Eich-mannem w Wiedniu i donosili w raportach, e
by "grzeczny", "nie nalea do typu wrzaskliwcw", a nawet odda im do dyspozycji
gospodarstwa rolne i rne urzdzenia umoliwiajce zaoenie obozw szkolenia
zawodowego dla przyszych imigrantw. ("W jednym wypadku wypdzi grup zakonnic z
pewnego klasztoru, aby modzi ydzi mieli gdzie uczy si rolnictwa", w innym "zaatwi
specjalny pocig i obstaw funkcjonariuszy nazistowskich", aby grupa emigrantw, udajca
si rzekomo do syjonistycznych farm szkoleniowych w Jugosawii, moga bezpiecznie
przekroczy granic.) Zgodnie ze sporzdzon przy "wszechstronnej i ofiarnej wsppracy
wszystkich najwaniejszych osb" relacjjona i Dawida Kimche (The Secret Roads: The
"Illegd" Migration ofaPeople, 1938-1948, London 1954), owi ydzi z Palestyny posugiwali
si jzykiem nie cakiem rnym od jzyka Eichmanna. Do Europy wysay ich wsplnoty
osiade w Palestynie i nie zajmowali si oni akcj ratunkow: "To nie bya ich sprawa".
Chcieli wyselekcjonowa "odpowiedni materia", gwnym za ich wrogiem - w okresie
poprzedzajcym plan zagady - nie byli ci, ktrzy czynili niemoliwym ycie ydw w
starych krajach, w Niemczech lub Austrii, lecz ci, ktrzy zagradzali im dostp do nowej
ojczyzny.
80
Wrogiem tym bya z pewnoci Wielka Brytania, a nie Niemcy. W istocie byli oni w
stanie pertraktowa z wadzami nazistowskimi na paszczynie niemal partnerskiej - co byo
niemoliwe w wypadku ydw miejscowych - poniewa cieszyli si protektoratem wadzy
mandatowej. Naleeli przypuszczalnie do pierwszych ydw, ktrzy mwili otwarcie o
wzajemnych korzyciach, z pewnoci za byli pierwszymi ydami, jacy otrzymali
pozwolenie na "wybranie modych pionierw ydowskich" spord ydw przebywajcych
w obozach koncentracyjnych. Rzecz jasna, nie zdawali sobie sprawy ze zowrogich skutkw
tych pertraktacji, ktre skrywaa przyszo, lecz i oni uwaali poniekd, i jeli chodzi o
spraw selekcji ydw majcych ocale, powinni jej dokona sami ydzi. To wanie ten
zasadniczy bd w ocenie doprowadzi ostatecznie do sytuacji, w ktrej pominita przy

selekcji przewaajca wikszo ydw stana w obliczu dwch wrogw: wadz


nazistowskich i wadz ydowskich. O ile chodzi o epizod wiedeski, niedorzeczne
twierdzenie Eichmanna, jakoby uratowa on ycie setek tysicy ydw - wymiane na sali
sdowej -znajduje osobliwe wsparcie w wywaonej opinii historykw ydowskich, braci
Kimche: "W ten sposb rozpocz si w z pewnoci najbardziej paradoksalny epizod w
caym okresie hitleryzmu: czowiek, ktry mia przej do historii jako jeden z najwikszych
oprawcw narodu ydowskiego, stan w szeregu czynnych dziaaczy na rzecz uratowania
ydw europejskich".
Kopot Eichmanna polega na tym, e nie przypomina sobie choby najbardziej mglicie
adnego faktu, ktry mgby przytoczy na poparcie swej niewiarygodnej opowieci,
natomiast jego wyksztacony adwokat prawdopodobnie nawet nie wiedzia, e byo co, co
warto sobie przypomnie. (Dr Servatius mg by wezwa w charakterze wiadkw obrony
byych pracownikw Aliyah Beth - tak nazywaa si organizacja zajmujca si nielegaln
imigracj do Palestyny - na pewno pamitali oni
81
Eichmanna, a mieszkaj obecnie w Izraelu.) Pami Eich-manna funkcjonowaa jedynie
w odniesieniu do rzeczy majcych bezporedni wpyw na jego karier. Tak wic pamita
wizyt, jak zoy mu w Berlinie dziaacz z Palestyny, ktry opowiedzia mu o yciu w
kibucu i ktrego Eichmann zaprosi dwukrotnie na obiad, bo wizyta zakoczya si
formalnym zaproszeniem do Palestyny, gdzie ydzi mieli mu pokaza kraj. By zachwycony.
adnemu funkcjonariuszowi nazistowskiemu nie udao si pojecha do "dalekiego obcego
kraju", on za otrzyma pozwolenie na odbycie podry. Sd doszed do wniosku, e
Eichmann zosta wysany "w misji szpiegowskiej", co niewtpliwie byo prawd, ale nie
przeczy temu, co opowiedzia policji. (Przedsiwzicie zakoczyo si fiaskiem. Eichmann w towarzystwie dziennikarza ze swego wydziau, niejakiego Herberta Hagena - dotar do
Egiptu, gdzie wadze brytyjskie odmwiy mu zezwolenia na wjazd do Palestyny. Eichmann
twierdzi, e "czowiek z Hagany" - ydowska organizacja wojskowa, ktra staa si
zalkiem armii izraelskiej - przyby do Kairu na spotkanie z nimi. To, co im powiedzia, stao
si tematem "cakowicie negatywnego raportu", ktry polecili mu napisa przeoeni dla
potrzeb propagandy. Raport zosta niezwocznie opublikowany.) Poza drobnymi triumfami
tego rodzaju, Eichmann przypomina sobie wycznie nastroje i powiedzonka, jakie w
zwizku z nimi wymyla. Podr do Egiptu odby w roku 1937, jeszcze nim zacz dziaa w
Wiedniu, z Wiednia za pamita tylko ogln atmosfer i to, e przeywa tam chwile
wielkiego "zachwytu". Biorc pod uwag zdumiewajce mistrzostwo, z jakim nie rezygnowa
z nastrojw i wyraajcych je frazesw, ilekro nie dao si ich duej pogodzi z nowym
okresem wymagajcym innych nastrojw i innych "zachwycajcych" zwrotw - a
zademonstrowa to mistrzostwo wielokrotnie podczas ledztwa - trudno oprze si pokusie,
by uwierzy w jego szczero, gdy nazwa czasy wiedeskie idyll. Poniewa
82
zarwno jego mylom, jak uczuciom cakowicie brakowao jakiejkolwiek logiki,
szczeroci owej nie moe postawi pod znakiem zapytania nawet fakt, e w rok, ktry
spdzi w Wiedniu - od wiosny 1938 do marca 1939 roku -przypad na moment, kiedy reim
hitlerowski wycofa si ze swego dotychczasowego nastawienia prosyjonistyczne-go. W
naturze ruchu nazistowskiego leaa ciga zmiana, z kadym mijajcym miesicem ulega on
dalszej ra-dykalizacji, ale jedn z gwnych cech charakterystycznych jego czonkw
stanowia skonno do pozostawania pod wzgldem psychologicznym zawsze o krok za
ruchem: dotrzymanie mu kroku sprawiao im wielk trudno, czy te - by uy czstego
wyraenia Hitlera - nie potrafili oni "przeskoczy wasnego cienia".

Bardziej jednak ni wszelkie fakty obiektywne, obciaa Eichmanna jego zawodna


pami. W Wiedniu byli pewni ydzi, ktrych pamita doskonale - dr Lwenherz i radca
handlowy Storfer - nie byli to jednak owi emisariusze z Palestyny, ktrzy mogliby wesprze
jego relacj. Josef Lwenherz, ktry napisa po wojnie bardzo ciekawe wspomnienia o swoich
pertraktacjach z Eichmannem (by to jeden z niewielu nowych dokumentw ujawnionych
podczas procesu; czciowo przedstawiono go Eichman-nowi, ktry stwierdzi, e w peni
zgadza si z jego zasadniczymi tezami) - by pierwszym dziaaczem ydowskim, ktry zdoa
przeksztaci ca gmin ydowsk w instytucj na usugach wadz nazistowskich. By take
jednym z bardzo niewielu dziaaczy tego rodzaju, ktry za swe usugi otrzyma nagrod:
pozwolono mu zosta w Wiedniu a do koca wojny, kiedy to wyemigrowa do Anglii,
stamtd za do Stanw Zjednoczonych. Zmar wkrtce po ujciu Eichmanna, w roku 1960.
Losy Storfera -jak widzielimy- uoyy si mniej szczliwie, ale z pewnoci nie z winy
Eichmanna. Storfer zastpi emisariuszy z Palestyny, ktrzy zanadto si uniezalenili, a
zadanie, jakie przydzieli mu Eichmann, polegao na zorganizo83
waniu pewnej liczby nielegalnych transportw ydw do Palestyny bez pomocy
syjonistw. Storfer nie by syjonist i nie wykazywa adnego zainteresowania sprawami
ydowskimi przed wkroczeniem nazistw do Austrii. Mimo to, przy pomocy Eichmanna,
udao mu si wydosta okoo 3,5 tysica ydw z Europy, w roku 1940, gdy poowa
kontynentu europejskiego znajdowaa si pod okupacj hitlerowsk. Wydaje si, e dooy
wszelkich stara, by postawi jasno spraw z ydami palestyskimi. (Prawdopodobnie to
mia na myli Eichmann, kiedy sw opowie o Storferze w Owicimiu uzupeni zagadkow
uwag: "Storfer nigdy nie zdradzi judaizmu, nawet jednym sowem, na pewno nie on".)
Trzecim ydem, ktrego Eichmann nie omieszka przywoa w zwizku ze sw przedwojenn
dziaalnoci, by dr Paul Epstein, kierujcy w Berlinie emigracj w ostatnich latach
istnieniaReichs-vereinigung, czyli ustanowionej przez nazistw centralnej organizacji
ydowskiej, ktrej nie naley myli z autentycznie ydowskim Reichsuertretung,
rozwizanym w lipcu 1939 roku. Eichmann wyznaczy doktora Epsteina do penienia
{'\inkc}ijudenaltestera (starszego ydowskiego) w Te-rezinie, gdzie zosta on zastrzelony w
1944 roku.
Innymi sowy, j edynymi ydami, j akich pamita Eichmann, byli ci, ktrzy znajdowali
si pod jego wyczn wadz. Zapomnia nie tylko o emisariuszach z Palestyny, lecz take o
swych wczeniejszych znajomych berliskich, ktrych zna dobrze w okresie, gdy zajmowa
si jeszcze dziaalnoci wywiadowcz i nie mia adnej wadzy wykonawczej. Nigdy nie
wspomnia na przykad o doktorze Fran-zu Meyerze, byym czonku Komitetu
Wykonawczego niemieckiej Organizacji Syjonistycznej, ktry zjawi si na procesie w
charakterze wiadka oskarenia i zeznawa na temat swych kontaktw z oskaronym wiatach
1936- 1939. W pewnej mierze dr Meyer potwierdzi relacj samego Eichmanna: w Berlinie
dziaacze ydowscy mogli "wystpowa z zaaleniami i daniami" - istnia jaki
84
rodzaj wsppracy. Niekiedy - mwi Meyer - "przychodzilimy o co poprosi, a
czasami on domaga si czego od nas". W owym czasie Eichmann "autentycznie nas sucha i
szczerze stara si zrozumie sytuacj", jego zachowanie byo "cakiem poprawne" "zazwyczaj zwraca si do mnie przez pan i podsuwa krzeso". Ale w lutym 1939 roku
wszystko si zmienio. Eichmann wezwa przywdcw ydw niemieckich do Wiednia, aby
wyjani im nowe metody "przymusowej emigracji". I oto siedzia przed nimi w wielkiej sali
na parterze paacu Rothschil-dw, moliwy rzecz jasna do rozpoznania, ale cakiem
zmieniony: "Powiedziaem od razu przyjacioom, e nie wiem, czy przyszlimy na spotkanie

z tym samym czowiekiem. Tak straszliwa bya zmiana. [...] Miaem przed sob czowieka,
ktry zachowywa si jak pan ycia i mierci. Przywita nas gniewem i grubiastwami. Nie
pozwoli nam zbliy si do swojego biurka. Musielimy sta". Oskaryciel i sdziowie byli
zgodni co do tego, e w osobowoci Eichmanna zasza autentyczna i trwaa przemiana w
momencie, gdy awansowa na stanowisko wyposaone we wadz wykonawcz. Proces
wykaza jednak, e i w tym okresie miewa on "zapaci" i e sprawy nigdy nie przedstawiay
si tak prosto. Jeden ze wiadkw zeznawa na temat rozmowy, jak odby z Eichmannem w
Te-rezinie w marcu 1945 roku, podczas ktrej Eichmann wykaza ponownie ywe
zainteresowanie sprawami syjonistw: wiadek ten nalea do syjonistycznej organizacji
modzieowe] i posiada dokument uprawniajcy do wjazdu na teren Palestyny. Rozmowa
zostaa "przeprowadzona w bardzo miej atmosferze, cechowaa si yczliwoci i
szacunkiem". (Obrona, o dziwo, nigdy nie wspomniaa o zeznaniach tego wiadka.)
Bez wzgldu na wszelkie wtpliwoci zwizane ze zmian osobowoci Eichmanna w
Wiedniu, nominacja ta oznaczaa z pewnoci prawdziwy pocztek j ego kariery. W latach
1937-1941 awansowa on czterokrotnie: wcigu
85
czternastu miesicy z rangi Untersturmfuhrera podniesiony zosta do stopnia
Hauptsturmfuhrera (czyli z podporucznika do kapitana), po upywie ptora roku zosta Obersturmbannfuhrerem (podpukownikiem). Stao si to w padzierniku 1941 roku, niedugo po
wyznaczeniu mu tej roli w Ostatecznym Rozwizaniu, ktra miaa zaprowadzi go przed Sd
Okrgowy w Jerozolimie. Wwczas - ku swemu wielkiemu zmartwieniu - "utkn" (tak to
interpretowa): w wydziale, w ktrym pracowa, nie istniaa moliwo uzyskania wyszego
stopnia. Ale o tym nie mg wiedzie w okresie tamtych trzech lat, podczas ktrych pi si
szybciej i wyej ni kiedykolwiek przewidywa. W Wiedniu wykaza swj zapa i odtd
cieszy si uznaniem nie tylko jako ekspert "w kwestii ydowskiej", w zawiociach
ydowskich organizacji i stronnictw syjonistycznych, lecz take jako "autorytet" w sprawach
emigracji i ewakuacji, a take "mistrz" znajcy sposoby przesiedlania ludzi. Chwila
najwikszego triumfu Eichmanna nadesza niedugo po Kstallnacht, w listopadzie 1938
roku, kiedy ydzi niemieccy zapaali gwatownym pragnieniem ucieczki. Goring przypuszczalnie z inicjatywy Heydri-cha - postanowi powoa w Berlinie oglnoniemiecki
Orodek do spraw Emigracji ydw. W licie zawierajcym jego dyrektywy wymienione
zostao wiedeskie biuro Eichmanna jako model do wykorzystania przy zakadaniu urzdu
centralnego tego typu. Naczelnikiem biura berliskiego mia jednak zosta nie Eichmann, lecz
jego wielce potem przeze podziwiany szef Heinrich Miiller, kolejne odkrycie Heydricha.
Heydrich zabra go wanie ze stanowiska zwykego urzdnika policji bawarskiej (nie nalea
nawet do partii) i przenis do Gestapo w Berlinie, poniewa uchodzi za autorytet w
dziedzinie radzieckiego systemu policyjnego. Dla Mullera by to take pocztek kariery,
mimo e musia zacz od stosunkowo drobnych zada. (Nawiasem mwic, Miiller, w
przeciwiestwie do Eichmanna, niezbyt skory do przechwaek
86
i znany ze swego "sfinksowego sposobu bycia", zdoa rozpyn si cakowicie we mgle.
Nikt nie zna miejsca jego pobytu, cho kr pogoski, e Niemcy Wschodnie skorzystay z
usug owego eksperta od policji rosyjskiej.)
W marcu 1939 roku Hitler wkroczy do Czechosowacji i ustanowi protektorat niemiecki
na obszarze Czech i Moraw. Eichmann zosta natychmiast wyznaczony do zaoenia w Pradze
nastpnego orodka emigracyjnego dla ydw. "Pocztkowo byem niezbyt zadowolony, e
musz opuci Wiede, bo jak czowiek zorganizuje takie biuro i widzi, e wszystko toczy si
gadko i dziaa jak naley, to nie ma ochoty rezygnowa". Praga istotnie okazaa si poniekd

rozczarowaniem, gdy - cho system by ten sam co w Wiedniu - "dziaacze czeskich


organizacji ydowskich przybyli do Wiednia, a ludzie z Wiednia do Pragi, tak e nie
musiaem w ogle interweniowa. Model wiedeski zosta po prostu skopiowany i
przeniesiony do Pragi. W zwizku z tym caa rzecz nabraa automatycznie rozpdu". Orodek
praski by jednak znacznie mniejszy i "musz z przykroci powiedzie, e nie byo tam ludzi
tego kalibru i tak energicznych jak dr Lwenherz". Ale owe poniekd osobiste powody do
niezadowolenia byy mao wane w porwnaniu z pitrzcymi si trudnociami innego,
obiektywnego rodzaju. W cigu zaledwie kilku lat setki tysicy ydw opuciy swe strony
ojczyste, miliony za czekay na swoj kolej, gdy oficjalne deklaracje rzdw Polski i
Rumunii nie pozostawiay adnych wtpliwoci co do tego, i wadze tych krajw take
pragn si pozby zamieszkujcych tam ydw*. Rzdy te
* Rzd polski rzeczywicie skania si od 1935 r. ku programowi rozwizania kwestii
ydowskiej przez emigracj. W odpowiedzi na interpelacj szefa Obozu Zjednoczenia
Narodowego gen. Skwarczy-skiego i Koa OZN w sejmie premier gen. Skadkowski zoy
w grudniu 1938 r. owiadczenie, i "rzd jest zgodny z pogldami interpelantw, e dla
rozwizania kwestii ydowskiej w Polsce jednym z najwaniejszych rodkw jest wyrane
zmniejszenie liczby ydw przez emigracj". Nie podjto jednak adnych konkretnych
krokw dla
87
nie widziay powodw, dla ktrych wiat miaby si oburzy, gdyby poszy w lady
"wielkiego i kulturalnego narodu". (Jak ogromny by w rezerwuar potencjalnych uchodcw,
pokazaa konferencja zwoana latem 1938 roku w celu rozwizania problemu ydw
niemieckich w oparciu o wspln akcj rzdw rnych krajw. Zakoczya si ona
cakowitym fiaskiem i bardzo zaszkodzia ydom niemieckim.) Szlaki emigracji zamorskiej
zostay wwczas zablokowane, podobnie jak wczeniej wyczerpay si moliwoci ucieczki
na obszarze Europy i nawet w najbardziej sprzyjajcych okolicznociach - gdyby wojna nie
pokrzyowaa jego planw - Eichmann nie byby w stanie powtrzy w Pradze swego
wiedeskiego "cudu". Wiedzia o tym doskonale; rzeczywicie sta si ekspertem w sprawach
emigracji i nie mona byo od niego oczekiwa, e powita swoje nowe zadanie z wielkim
entuzjazmem. We wrzeniu 1939 roku wybucha wojna; w miesic pniej Eichmann zosta
odwoany do Berlina, gdzie zastpi Miillera na stanowisku szefa Orodka do spraw Emigracji
ydw. Rok wczeniej byby to prawdziwy awans, ale teraz chwila bya niekorzystna. Nikt
przy zdrowych zmysach nie mg ju duej myle o rozwizaniu kwestii ydowskiej w
kategoriach przymusowej emigracji; pomijajc ju trudnoci z przemieszczaniem ludzi z
kraju do kraju w czasie wojny, wraz z podbojem Polski Rzeszy przybyo dodatkowo od 2 do
2,5 miliona ydw. Prawd jest, e rzd nazistowski wci jeszcze chcia wypuci "swych"
ydw (rozkaz wstrzymujcy wszelk emigracj wydany zosta dopiero w dwa lata pniej,
je-wzmoenia emigracji. Na odwrt, w praktyce emigracja ydw z Polski zaamaa si
wanie po 1935 r. i bya szczeglnie mao liczna w latach 1937-1939. Dotyczyo to
zwaszcza emigracji do Palestyny (spadek z 24,8 ty. w 1935 r. do 2,5 ty. w 1938 r.).
Wynikao to utrudnie w przyjedzie ydw do Palestyny, stawianych przez mandatowe
wadze brytyjskie oraz powszechnie stosowanych ogranicze nni-gracyjnych w innych
krajach, kierowanych jednak na og ze szczegln ostroci przeciw imigracji ydw.
(Przyp. Jerzy Holzer).
88
sieni 1941 roku), a jeli nawet podjtojujak decyzj o Ostatecznym Rozwizaniu, nie
wydano jednak adnych konkretnych rozkazw, cho ydw koncentrowano ju w gettach na
Wschodzie i cho padali ju oni od kulEin-satzgruppen. Byoby rzecz cakiem normaln,

gdyby emigracja - nawet najprzemylniej zorganizowana w Berlinie w oparciu o zasad


"tamy montaowej" - umara mierci naturaln. Eichmann opisa ten proces jako
"wyrywanie zba [...] przy, e tak powiem, biernoci obu stron. Strony ydowskiej - dlatego,
e doprawdy trudno byo mwi o uzyskaniu jakichkolwiek moliwoci emigracji, a jeli
chodzi o nasz stron, dlatego, e nie byo adnego ruchu w interesie, nikt nie przychodzi ani
nie wyjeda. No i siedzielimy w tym ogromnym gmachu ziejcym pustk". Gdyby sprawa
ydowska, jego specjalno, miaa dalej sprowadza si do emigracji, z pewnoci rycho
utraciby posad.
ROZDZIAY
Drugie rozwizanie: koncentracja
Dopiero z chwil wybuchu wojny - l wrzenia 1939 roku - reim hitlerowski nabra
jawnie totalitarnego i zbrodniczego charakteru. Jednym z najwaniejszych krokw w tym
kierunku - z organizacyjnego punktu widzenia - by dekret podpisany przez Himmlera,
scalajcy Sub Bezpieczestwa SS, do ktrej Eichmann nalea od roku 1934, a ktra bya
instytucj partyjn, z regularn pastwow policj bezpieczestwa, w skad ktrej wchodzia
tajna policja pastwowa, czyli Gestapo. W wyniku tej fuzji powsta Gwny Urzd
Bezpieczestwa Rzeszy (RSHA), ktrego pierwszym szefem by Reinhardt Hey-drich. Po
jego mierci w roku 1942 funkcj t obj stary znajomy Eichmanna z Linzu, dr Ernst
Kaltenbrunner. Wszyscy funkcjonariusze policji, nie tylko z Gestapo, lecz take policji
kryminalnej i porzdkowej, otrzymali stopnie SS odpowiadajce ich poprzednim rangom, bez
wzgldu na to, czy naleeli do partii. Oznaczao to, e z dnia na dzie najwaniejszy z pionw
dawnej suby pastwowej zosta wcielony do najbardziej radykalnego odamu hierarchii
nazistowskiej. O ile wiem, nikt nie zaprotestowa ani nie zoy dymisji. (Mimo e Himmler,
szef i zaoyciel SS, by od roku 1936 rwnie szefem policji niemieckiej, oba te aparaty byy
od siebie oddzielone.) RSHA by zreszt tylko jednym z dwunastu gwnych urzdw SS, z
ktrych najwaniejszymi byy - w wczesnym ukadzie - Gwny Urzd Policji Porzdkowej
z generaem Kur-tem Daluege na czele, majcy za zadanie "zerodkowa-nie" ydw, oraz
Gwny Urzd Administracji i Gospo90
darki (SS-Wirtschafts-Verwaltungshauptamt, czyli WVHA), kierowany przez Oswalda
Pohla, zarzdzajcy obozami koncentracyjnymi, w pniejszym za okresie "ekonomiczn"
stron eksterminacji.
Owo "rzeczowe" podejcie - mwienie o obozach koncentracyjnych w kategoriach
"administracji" i o obozach zagady w kategoriach "gospodarki" - byo typowe dla
mentalnoci ludzi z SS. Eichmann jeszcze na procesie by z niego bardzo dumny. W oparciu o
t "rzeczowo" (Sach-lichkeit) SS dystansowao si od "emocjonalnych" typw w rodzaju
Streichera, owego "pozbawionego realizmu durnia", a take od niektrych "teutoskogermaskich bonzw partyjnych, ktrzy zachowywali si tak, jakby ubrani byli w skry i
rogi". Eichmann bardzo podziwia Heydricha, bo wcale mu si nie podobay takie nonsensy.
Nie ywi take sympatii do Himmlera, midzy innymi dlatego, e Reichsfuhrer SS i Szef
Policji Niemieckiej - cho by zwierzchnikiem wszystkich gwnych urzdw SS - pozwala
sobie "w kadym razie do dugo ulega wpywom podobnych bzdur". Jednake podczas
procesu to nie oskarony, emerytowany SS-Obersturmbannfuhrer, mia uzyska nagrod za
"rzeczowo", tylko dr Servatius, ko-loski prawnik od podatkw i dziaalnoci handlowoprze-mysowej, ktry nigdy nie wstpi do partii nazistowskiej, a ktry mimo to udzieli
sdowi lekcji na temat tego, co znaczy "nie powodowa si emocjami" - lekcji, jakiej nigdy
nie zapomn ci, ktrzy jej wysuchali. Doszo do tego - a by to jeden z niewielu wielkich
momentw caego procesu - podczas krtkiego ustnego wystpienia obrony, po ktrym sd

ogosi czteromiesiczn przerw na sporzdzenie wyroku. Servatius owiadczy,


oskarony jest niewinny w wietle zarzutw przypisujcych mu odpowiedzialno
"gromadzenie szkieletw, sterylizacj, zabijanie gazem i podobne kwestie medycz-n
Wwczas sdzia Halevi przerwa mu: "Doktorze Se-rvatius, rozumiem, e pan
przejzyczy mwic, e za91

e
za
e".
si

bijanie gazem byo kwesti medyczn". Na co Sen/atius -odpowiedzia: "Byk" kwesti


medyczn, poniewa przygotowali je lekarze. Chodzio o zabijanie, a zabijanie to te
kwestia medyczna." I moe po to, eby mie absolutn pewno, e sdziowie w Jerozolimie
zapamitaj raz na zawsze, w jaki sposb Niemcy - zwyczajni Niemcy, nie za byli
czonkowie SS lub nawet partii nazistowskiej - mog jeszcze dzisiaj zapatrywa si na czyny,
ktre w innych krajach okrela si mianem zbrodni - powtrzy to zdanie w swoich "Uwagach
o wyroku pierwszej instancji", przygotowanych na rozpraw rewizyjn przed Sdem
Najwyszym; stwierdzi ponownie, e to nie Eichmann, tylko jeden z jego podwadnych, Rolf
Giinther, "zajmowa si zawsze kwestiami medycznymi". (Dr Sewatius jest dobrze
zorientowany w "kwestiach medycznych" w Trzeciej Rzeszy. W Norymberdze broni on
doktora Karla Brandta, osobistego lekarza Hitlera, penomocnika do spraw "higieny i
zdrowia" i szefa programu eutanazji.)
Kady z gwnych urzdw SS by na czas wojny podzielony na departamenty i
wydziay, RSHA skada si z siedmiu gwnych departamentw. Departament IV by
urzdem Gestapo, a na jego czele sta Gruppenfuhrer (ge-nera-major) Heinrich Miiller,
ktrego ranga odpowiadaa tej, jak posiada w policji bawarskiej. Jego zadaniem bya walka
z "wrogami pastwa", podzielonymi na dwie kategorie: wydzia IV A zajmowa si
"wrogami" podejrzanymi o komunizm, sabota, liberalizm i zamachy skrytobjcze, a wydzia
IV B - "sektami", czyli katolikami, protestantami, masonami (to stanowisko pozostao nie
obsadzone) oraz ydami. Kad z owych kategorii zajmowao si w ramach wydziau osobne
biuro oznaczone cyfr arabsk. Eichmann otrzyma w roku 1941 nominacj na stanowisko w
komrce RSHA znanej pod kryptonimem IV B 4. Poniewa okazao si, e jego bezporedni
zwierzchnik - naczelnik wydziau IV B - nie istnieje, w rze92
czywistoci przeoonym Eichmanna by zawsze Miller. Zwierzchnikiem Miillera by
Heydrich, pniej Kalten-brunner - obaj byli podkomendnymi Himmlera, a ten otrzymywa
rozkazy bezporednio od Hitlera.
Niezalenie od dwunastu Urzdw Gwnych, Himm-ler sta na czele cakiem odrbnej
struktury organizacyjnej, ktra take odegraa ogromn rol w urzeczywistnieniu
Ostatecznego Rozwizania. Bya ni sie wyszych dowdcw SS i policji, ktrzy mieli pod
swoj komend terytorialne jednostki organizacyjne; acuch podlegoci subowej nie
wiza ich z RSHA - odpowiadali bezporednio przed Himmlerem, zawsze te przewyszali
stopniem Eichmanna i jego podwadnych. Einsatzgruppen natomiast podporzdkowane byy
Heydrichowi i RSHA, co naturalnie nie oznacza, e Eichmann musia mie z nimi cokolwiek
wsplnego. DowdcyEinsatzgruppen rwnie byli wysi rang od Eichmanna. Pod wzgldem
technicznym i organizacyjnym Eichmann nie zajmowa zbyt wysokiej pozycji, jego
stanowisko stao si tak istotne tylko dlatego, e kwestia ydowska - z powodw czysto
ideologicznych - z kadym dniem, tygodniem i miesicem wojny zyskiwaa coraz wiksze
znaczenie, a w latach klski - poczwszy od roku 1943 - urosa do rozmiarw zgoa
niewiarygodnych. Gdy tak si stao, jego biuro byo wci jeszcze oficjalnie jedyn instytucj
zajmujc si wycznie "wrogami ydowskimi", w rzeczywistoci jednak utraci on swj
monopol, gdy w owym momencie wszystkie urzdy i piony organizacyjne pastwa i partii,

armii i SS, zajte byy "rozwizywaniem" owego problemu. Nawet jeli skupimy uwag
wycznie na machinie policyjnej, pomijajc wszystkie inne instytucje, uzyskamy obraz
absurdalnie pogmatwany, poniewa bdziemy musieli doda do Einsatzgruppen i korpusu
dowdczego wyszych oficerw SS i policji - Inspektorw Policji Bezpieczestwa oraz
Sub Bezpieczestwa. Kady z tych pionw posiada odrbn struktur podlegoci
subowej koczc si osta93
tecznie na Hirnmlerze, byy one jednak wzajemnie rwnoprawne i adna z osb
wchodzcych w skad jednego pionu nie podlegaa wyszemu od siebie funkcjonariuszowi
innego pionu. Trzeba przyzna, e oskarenie z najwiksz trudnoci poruszao si w tym
labiryncie rwnolegych instytucji, a musiao si przeze przedziera, ilekro usiowao
ustali konkretn odpowiedzialno Eichmanna. (Gdyby proces odby si w chwili obecnej,
zadanie to byoby znacznie atwiejsze, jako e Raul Hil-berg, w swej ksice The Destruction
ofthe European Jews zdoa przedstawi pierwszy wyrazisty opis tej niesamowicie
skomplikowanej machiny zagady.)
Trzeba take pamita, e wszystkie te organa, skupiajce ogromn wadz, prowadziy z
sob zaart rywalizacj, co absolutnie nie pomogo ich ofiarom, poniewa ich ambicj byo
zawsze to samo: zabi moliwie jak najwicej ydw. w duch rywalizacji, ktry rzecz jasna
rozbudza w kadym ogromn lojalno wobec wasnej instytucji, nie zgin wraz z kocem
wojny, tyle tylko, e dziaa teraz na odwrt. Pragnieniem kadego funkcjonariusza stao si
"oczyszczenie z zarzutw" wasnej instytucji kosztem wszystkich pozostaych. Takiego te
wyjanienia udzieli Eichrnann w konfrontacji ze wspomnieniami Rudolfa Hossa,
komendanta Owicimia, w ktrych oskara on Eichmanna o rzeczy, jakich ten ostatni nigdy
-jak twierdzi - nie popeni i popeni nie mg. Bez wikszych oporw przyzna on, e Hoss
nie mia adnych osobistych powodw, by obarcza go czynami, ktrych si nie dopuci,
jako e byli z sob w stosunkach zgoa przyjacielskich. Obstawa jednak - daremnie - przy
twierdzeniu, e Hoss pragn oczyci z zarzutw wasn instytucj - Gwny Urzd
Administracji i Gospodarki -i dlatego zrzuci ca win na RSHA. Go podobnego wydarzyo
si w Norymberdze, gdy wielu oskaronych urzdzio przyprawiajce o mdoci
przedstawienie, obwiniajc siebie nawzajem, ale aden z nich nie obwinia
94
Hitlera! Mimo to, nie robili tego wycznie po to, eby ocali wasn gow kosztem
drugich. Podsdni, ktrzy tam si znaleli, reprezentowali cakiem odrbne organizacje,
ktrych wzajemna nienawi sigaa daleko w przeszo i bya gboko zakorzeniona. Dr
Hans Glob-ke, ktrego poznalimy wczeniej, usiowa oczyci z zarzutw swoje
Ministerstwo Spraw Wewntrznych kosztem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, kiedy
zeznawa w Norymberdze jako wiadek oskarenia. Eichmann natomiast usiowa zawsze
"kry" Miillera, Heydricha i Kal-tenbrunnera, cho ten ostatni bynajmniej nie traktowa go
dobrze. Niewtpliwie jeden z podstawowych bdw rzeczowych strony oskarajcej w
Jerozolimie polega na tym, e w zbyt powanym stopniu opara si ona na zaprzysionych
(lub nie) zeznaniach byych wysokich funkcjonariuszy nazistowskich, yjcych lub
nieyjcych. Oskarenie nie dostrzego - by moe nie mona byo tego po nim oczekiwa mocno wtpliwej wartoci tych doku-mentwjako rda ustalenia faktw. Nawet wyrok sdu
w czci bdcej ocen obciajcych zezna innych zbrodniarzy nazistowskich, uwzgldni
fakt, e (by posuy si sowami jednego ze wiadkw obrony) "w dobie procesw o
zbrodnie wojenne istnia zwyczaj, by na ile to tylko moliwe obcia win nieobecnych i
uwaanych za zmarych".

W momencie gdy Eichmann obj sw now posad w Wydziale IV RSHA, sta nadal
przed niepokojcym dylematem: z jednej strony "przymusowa emigracja" bya oficjaln
formu rozwizania kwestii ydowskiej, z drugiej za emigracja bya ju niemoliwa. Po raz
pierwszy (i prawie ostatni) odkd wstpi do SS, okolicznoci zmusiy go do przejcia
inicjatywy i sprawdzenia, czy przypadkiem w jego umyle "nie narodzi si jaki pomys".
Zgodnie z wersj, jak przedstawi podczas ledztwa, poszczcio mu si i wpad na trzy
pomysy. Przyzna, e wszystkie trzy spezy na niczym. Wszelkie prby, jakie podej95
mowa w yciu, niezmiennie koczyy si fiaskiem - ostateczny cios spad na niego w
Berlinie, kiedy musia "porzuci" sw prywatn twierdze, nim zdoa j wyprbowa na
rosyjskich czogach. Wci same zawody: nie byo nigdy wikszego pechowca. rdem nie
koczcych si zmartwie byo w jego mniemaniu to, e jemu ani jego ludziom nie dano
nigdy chwili spokoju. Wszystkie instytucje pastwowe i partyjne domagay si swego udziau
w "rozwizaniu", skutkiem czego wyrastaa zewszd istna armia "ekspertw do spraw
ydowskich", ktrzy tratowali si nawzajem w wycigu o zajcie pierwszego miejsca w
dziedzinie, na ktrej zupenie si nie znali. Wobec tych ludzi Eichmann odczuwa najgbsz
pogard, czciowo dlatego, e byli to nowicjusze, czciowo dlatego, e prbowali si na
tym wzbogaci i czsto udawao si im zdoby spory majtek w okresie swojej pracy,
czciowo za dlatego, e byli ignorantami, nie przeczytali nawet jednej czy dwch
"podstawowych ksiek".
Okazuje si, e natchnieniem trzech marze Eichman-na byy owe "podstawowe ksiki",
lecz wyszo take na jaw, e dwa spord trzech jego pomysw nie byy wcale jego
autorstwa, a co do trzeciego-c, "ju sam nie wiem, czy powsta on w gowie Stahleckera
[ktry by jego zwierzchnikiem w Wiedniu i w Pradze], czy te w mojej, w kadym razie
powsta". Ten ostatni pomys by chronologicznie pierwszy: chodzi o "pomys z Niskiem";
fiasko, jakim si zakoczy, stanowio dla Eichmanna najlepszy dowd fatalnych skutkw
mieszania si innych do jego planw. (Winowajc by w tym przypadku Hans Frank,
gubernator generalny okupowanej Polski.) Chcc zrozumie ten plan, musimy pamita, e
po podboju Polski a przed niemieckim atakiem na Rosj, terytorium pastwa polskiego
zostao zajte przez Niemcy i Rosj. Cz niemiecka obejmowaa obszary zachodnie, ktre
wcielono do Rzeszy oraz tzw. stref wschodni, w tym Warszaw, pod nazw Generalnego
Gubernatorstwa.
96
Strefa wschodnia traktowana bya tymczasem jako terytorium okupowane. Poniewa
rozwizanie kwestii ydowskiej polegao w tym okresie wci jeszcze na "przymusowej
emigracji", majcej na celu "oczyszczenie" Rzeszy z ydw, byo oczywiste, e ydw
polskich zamieszkujcych przyczone terytoria, zepchnie si -wraz z ydami pozostaymi w
innych czciach Rzeszy - do Generalnej Guberni, ktrej bez wzgldu na jej status, nie
uwaano z pewnoci za cz Rzeszy. Nie pniej ni w grudniu 1939 roku rozpocza si
akcja ewakuacji w kierunku wschodnim, w wyniku ktrej okoo miliona ydw - 600 tysicy
z obszarw wcielonych i 400 tysicy z Rzeszy - zaczo napywa do Generalnej Guberni.
Jeli wersja, jak na temat przedsiwzicia z Niskiem przedstawi Eichmann, bya
prawdziwa - a nie ma powodw, eby mu nie wierzy -albo on (co jest bardziej
prawdopodobne), albo jego zwierzchnik praski i wiedeski, Brigadefuhrer (genera brygady)
Franz Stahlecker, musieli przewidzie bieg wypadkw na par miesicy wczeniej. w
doktor Stahlecker - Eichmann dba by tytuowa go w ten sposb - by, jego zdaniem,
wspaniaym czowiekiem, wyksztaconym, bardzo rozumnym, "wolnym od wszelkiej
nienawici i szowinizmu"; w Wiedniu na przykad wymienia z dziaaczami ydowskimi

uciski doni. W ptora roku pniej - wiosn 1941 roku - w wyksztacony dentelmen
zosta mianowany komendantem Ein-satzgruppe A i zdoa wymordowa - w przecigu
niecaego roku (sam zgin podczas akcji w 1942 roku) - 250 tysicy ydw, jak dumnie
raportowa samemu Himmle-rowi, mimo e szefemEinsatzgruppen, czyli jednostek policji,
by naczelnik Policji Bezpieczestwa i SD, to znaczy Reinhardt Heydrich. To jednak
wydarzyo si pniej, teraz natomiast - we wrzeniu 1939 roku - kiedy armia niemiecka
posuwaa si jeszcze w gb terytorium Polski, Eichmann i dr Stahlecker zaczli si
"prywatnie" zastanawia, w jaki sposb Suba Bezpieczestwa moga97
by zapewni sobie wpywy na Wschodzie. Potrzebny im by "moliwie jak najwikszy
obszar na terenie Polski, ktry wydzielioby si na autonomiczne pastwo ydowskie w
formie protektoratu. [...] To mogoby by rozwizanie". I oto z wasnej inicjatywy, bez
niczyich rozkazw, wyruszaj na rekonesans. Udali si do okrgu radomskiego, nad rzek
San, niedaleko od granicy rosyjskiej, gdzie ujrzeli "rozlegy obszar, wsie, place targowe,
miasteczka" i "powiedzieli sobie: tego nam wanie potrzeba, czemu nie miaoby si
przesiedli dla odmiany Polakw, skoro wszdzie przesiedla si ludzi". Byoby to
"rozwizanie kwestii ydowskiej" - ydzi znaleliby twardy grunt pod stopami -w kadym
razie na pewien czas.
Z pocztku wszystko zapowiadao si wietnie. Pojechali do Heydricha, ktry wyrazi
zgod i kaza im dziaa. Tak si zoyo - mimo e Eichmann zupenie o tym w Jerozolimie
zapomnia - e ich projekt pasowa doskonale do globalnego planu rozwizania kwestii
ydowskiej, jaki posiada Heydrich na wczesnym etapie. 21 wrzenia 1939 roku zwoa on
narad "naczelnikw wydziaw" RSHA, a take dowdcwEinsatzgruppen (dziaajcych ju
w Polsce), na ktrej wydane zostay oglne dyrektywy na najblisz przyszo: koncentracja
ydw w gettach, powoanie rad starszyzny ydowskiej, oraz deportacja wszystkich ydw
na teren Generalnej Guberni. Eichmann uczestniczy w tej naradzie w charakterze zaoyciela
"ydowskiego orodka emigracyjnego": dowodzi tego przedstawiony na procesie protok
odnaleziony przez Biuro 06 policji izraelskiej w waszyngtoskim Archiwum Narodowym. A
zatem dziaania podjte przez Eichmanna i Stahleckera oznaczay w praktyce li tylko
konkretny plan wprowadzenia w ycie dyrektyw Heydricha. Nastpnie za tysice ludzi,
gwnie z Austrii, deportowano w chaotyczny sposb w ten guchy zaktek wiata, ktry, jak
im wyjani pewien oficer SS - Erich Rajakowitsch, pniejszy szef deportacji ydw
holenderskich - "fiihrer obieca
98
ydom na ich now ojczyzn. Nie ma gdzie mieszka, nie ma domw. Jeli sobie
zbudujecie, bdziecie mieli dach nad gow. Nie ma wody, wszystkie okoliczne studnie s
zaraone chorobami, choler, dyzenteri, tyfusem. Jeli wywiercicie studnie i znajdziecie
wod, bdziecie mieli wod". Jak wida, "wszystko wygldao wspaniale", z tym e SS
wygnao cz ydw z owego raju i wepchno ich za granic rosyjsk, natomiast inni
zachowali przytomno umysu i uciekli sami. Wwczas jednak - skary si Eichmann "zaczy si utrudnienia ze strony Hansa Franka", ktrego zapomnieli o wszystkim
powiadomi, cho by to "jego" teren. "Frank poskary si w Berlinie i zacza si straszna
przepychanka. Frank chcia rozwiza problem swoich ydw bez niczyjej pomocy. Nie
chcia w swojej Generalnej Guberni ani jednego yda wicej. Wszyscy, ktrzy dotd
przybyli, mieli natychmiast znikn". I rzeczywicie zniknli. Niektrzy zostali nawet
repatriowani, co nie zdarzyo si nigdy przedtem ani potem, a ci, ktrzy powrcili do
Wiednia, otrzymali w aktach policyjnych adnotacj: "Powrci ze szkolenia zawodowego" byo to osobliwe cofnicie si na prosyjonistycz-ny etap ruchu.

Gorc ch Eichmanna, eby zdoby jaki teren dla "swoich" ydw, mona najlepiej
zrozumie w kategoriach jego wasnej kariery. Plan "Nisko" narodzi si w okresie jego
byskawicznych awansw, i jest rzecz wicej ni prawdopodobn, e Eichmann widzia
siebie w roli przyszego generalnego gubernatora, niczym Hans Frank w Polsce, albo
przyszego protektora, takiego jak Heydrich w Czechosowacji, jakiego "pastwa
ydowskiego". Z kompletnego fiaska caego przedsiwzicia musia jednak wycign
odpowiednie wnioski co do moliwoci i potrzeby dziaa "prywatnych". Poniewa za wraz
ze Stahleckerem dziaa on w ramach dyrektyw Heydricha i za jego wyran zgod, owa
bezprecedensowa repatriacja ydw - stanowica doranie jawn porak policji
99
i SS - musiaa go take nauczy, e stale rosnca potga jego instytucji nie oznaczaa
jeszcze wszechwadzy, a ministerstwa pastwowe oraz inne instytucje partyjne byy niele
przygotowane do walki o zachowanie swych male-j cych wpyww.
Drug prb, jak podj Eichmann w celu "postawienia ydw na twardym gruncie",
by projekt madagaskar-ski. w plan ewakuowania 4 milionw ydw europejskich na t
francusk wysp, pooon u poudniowo-wschodnich wybrzey Afryki - tubylcza ludno tej
wyspy liczya 4 miliony 370 tysicy ludzi, a jej powierzchnia wynosia 227 678 mil
kwadratowych lichego gruntu - powsta w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, po czym trafi
do RSHA, poniewa -jak si wyrazi dr Martin Lu-ther, kierujcy sprawami ydowskimi na
Wilhelmstrasse -jedynie policja "dysponowaa dowiadczeniem i urzdzeniami technicznymi
niezbdnymi dla przeprowadzenia masowej ewakuacji ydw i zapewniajcymi kontrol
osb ewakuowanych". "Pastwem ydowskim" mia zarzdza gubernator policyjny podlegy
Himmlerowi. Sam projekt mia osobliw histori. Eichmann, ktremu Madagaskar myli si z
Ugand, twierdzi zawsze, jakoby "marzy o tym samym, co ydowski autor koncepcji
pastwa ydowskiego, Teodor Herzl", prawda jednak bya taka, e owo marzenie znane byo
wczeniej. Pocztkowo roi je rzd polski, ktry w roku 1937 zada sobie sporo trudu, by
rozpatrzy w projekt, stwierdzajc ostatecznie, e nie sposb przetransportowa blisko 3
miliony ydw polskich tak, by przeyli oni t podr.* Nieco pniej snu owo marzenie
francuski minister spraw zagra* Tego rodzaju stwierdzenie rzdu polskiego nie jest znane. W 1937 r. Polska za zgod
Francji rozpatrywaa moliwoci emigracji ydowskiej do kolonii francuskiej, Madagaskaru.
W pracach odpowiedniej komisji brali udzia ydowscy eksperci. Z raportu komisji wynikay
wnioski o bardzo ograniczonych moliwociach takiej emigracji i jej wysokich kosztach. W
kocu 1937 ca spraw po cichu odoono do akt. (Przyp. Jerzy Holzer).
100
nicznych Georges Bonnet, ktrego skromniejszy plan przewidywa wywiezienie
przebywajcych we Francji 200 tysicy ydw zagranicznych do francuskich kolonii. W roku
1938 odby on nawet w tej sprawie konsultacje ze swym niemieckim odpowiednikiem,
Joachimem von Ribbentro-pem. W kadym razie latem 1940 roku, kiedy emigracja, ktr
dotd zajmowa si Eichmann, cakowicie zamara, polecono mu opracowa szczegowy
plan ewakuacji 4 milionw ydw na Madagaskar. Wydaje si, e pracy nad tym projektem
powici on znaczn cz swego czasu, a do momentu napaci na Rosj, ktra nastpia w
rok pniej. (4 miliony to uderzajco niska liczba, jak na "oczyszczenie z ydw" caej
Europy. Na pewno nie obejmowaa ona 3 milionw ydw polskich, ktrych masakr, jak
powszechnie wiadomo, rozpoczto od pierwszych dni wojny.) Wydaje si mao
prawdopodobne, aby ktokolwiek z wyjtkiem Eichmanna i niektrych innych, mniej wanych
osobistoci, potraktowa cay ten plan serio, gdy - pomijajc fakt, e wiadomo byo, i owe
tereny s nieodpowiednie, nie mwic ju o tym, e przecie byy one posiadoci Francji -

wiza si on z koniecznoci zdobycia rodkw transportu dla 4 milionw ludzi w wirze


toczcej si wojny i w momencie, gdy brytyjska marynarka wojenna sprawowaa kontrol nad
Atlantykiem. Plan madagaskarski mia suy wycznie jako parawan, za ktrym mona byo
prowadzi
przygotowania
do
fizycznej
eksterminacji
wszystkich
ydw
zachodnioeuropejskich (parawan taki nie by wcale potrzebny w wypadku ydw polskich!).
Jego wielka zaleta w odniesieniu do armii wyszkolonych antysemitw, ktrzy mimo swych
usilnych stara pozostawali zawsze o krok za fiihrerem, polegaa na tym, e oswaja on
wszystkich zainteresowanych z zaoeniem wstpnym, w myl ktrego w gr wchodzia tylko
cakowita ewakuacja z Europy: ustawodawstwo specjalne, "deasymilacja" i getta - to
wszystko byoby niewystarczajce. Gdy w rok pniej owiadczono, e plan
101
madagaskarski jest ju "przestarzay", wszyscy byli przygotowani pod wzgldem
psychologicznym, a waciwie logicznym, do nastpnego kroku: skoro nie istnieje obszar, na
ktry mona by przeprowadzi "ewakuacj", jedynym "rozwizaniem" jest eksterminacja.
Rzecz nie w tym, e Eichmann - objawiajcy prawd przyszym pokoleniom - w ogle
nie domyla si istnienia takich niesamowitych planw. Przedsiwzicie ma-dagaskarskie
zakoczyo si fiaskiem z powodu braku czasu, a czas zosta roztrwoniony za przyczyn nie
koczcych si przeszkd ze strony innych urzdw. W Jerozolimie zarwno policja, jak i sd
usioway wyrwa go z bogostanu. Przedstawiono mu dwa dokumenty dotyczce wyej
wspomnianej narady z 21 wrzenia 1939 roku. Jeden z nich, przekazany dalekopisem list
Heydricha zawierajcy dyrektywy adresowane do Einsatzgruppen, wprowadza po raz
pierwszy rozrnienie na "cel ostateczny, wymagajcy duszego czasu", ktry naleao
uwaa za "cile tajny" oraz "etapy prowadzce do osignicia tego ostatecznego celu".
Wyraenie "ostateczne rozwizanie" jeszcze si nie pojawia, milczy te na temat znaczenia "
terminu "cel ostateczny". Dlatego Eichmann mg rzeczywicie twierdzi, e owym
"ostatecznym celem" byjego projekt madagaskarski, ktry wdrowa wwczas po wszystkich
niemieckich urzdach; masowa ewakuacja, skoncentrowanie wszystkich ydw byo bowiem
niezbdnym "etapem" wstpnym. Ale Eichmann przeczytawszy uwanie ten dokument,
powiedzia natychmiast, e jest przekonany, i "cel ostateczny" mg wycznie oznacza
"eksterminacj fizyczn", w konkluzji za stwierdzi, e "ta zasadnicza myl bya ju mocno
zakorzeniona w umysach przywdcw wysokiego szczebla lub ludzi na samym szczycie".
Mogo to by istotnie prawd, wwczas jednak musiaby przyzna, e projekt madagaskarski
by niczym innym jak mistyfikacj. C, tego nie powiedzia; nigdy nie zmieni swej
opowieci o Madagaskarze i prawdopodobnie zmieni jej po prostu nie mg. Byo bowiem tak, jak gdyby mia j utrwalon w
pamici na jakiej innej tamie, a wanie ta jego zapisana na tamach pami okazaa si
odporna na wszelkie argumenty rozumu, informacje i przebyski intuicji.
Pami przekazaa mu informacj, e w okresie pomidzy wybuchem wojny (w
przemwieniu na forum Reichs-tagu, 30 stycznia 1939 roku, Hitler wygosi "przepowiedni",
e wojna doprowadzi do unicestwienia rasy ydowskiej w Europie) a napaci na Rosj w
dziaaniach przeciwko ydom zachodnio- i rodkowoeuropejskim zapanowa zastj. Go
prawda nawet wwczas rozmaite instytucje w Rzeszy i na terenach okupowanych robiy, co
mogy, eby zlikwidowa "przeciwnika ydowskiego", nie istniaa jednak jaka jednolita
polityka w tej dziedzinie. Odnosio si wraenie, jak gdyby kady urzd mia swoje wasne
"rozwizanie", ktre wolno mu byo wprowadza w ycie lub zastosowa w ramach
rywalizacji z innymi urzdami. Rozwizaniem Eichmanna byo pastwo policyjne, a do tego
potrzebne mu byo terytorium sporej wielkoci. Wszystkie jego "wysiki spezy na niczym z
powodu braku zrozumienia ze strony zainteresowanych", a take "rywalizacji", ktni,

swarw, jak rwnie dlatego, e "wszyscy walczyli o pierwszestwo". A potem byo ju za


pno; wojna z Rosj "wybucha nagle, jak grom z jasnego nieba". By to koniec jego
marze, gdy oznaczaa ona "kres fazy poszukiwa rozwizania, odpowiadajcego interesom
obu stron". We wspomnieniach napisanych przez siebie w Argentynie uzmysowi on sobie
take, e by to "koniec ery, w ktrej istniay prawa, rozporzdzenia i rozkazy regulujce
sposb traktowania poszczeglnych ydw". Jak sam pisze, byo to take co wicej - by to
koniec jego kariery i cho moe brzmie to nieco szaleczo - zwaywszy na jego obecn
"saw" - nie sposb zaprzeczy, e mia w tym jak racj. Instytucja bowiem, w jakiej
pracowa, ktra zarwno w warunkach "przymuso103
102
wej emigracji", jak te w "marzeniach" o rzdzonym przez nazistw pastwie
ydowskim, bya najwysz wadz we wszystkich sprawach dotyczcych ydw, "zesza
teraz na drugi plan, jeli chodzi o Ostateczne Rozwizanie kwestii ydowskiej, bo wszelkie
inicjatywy przekazywano odtd innym jednostkom organizacyjnym, pertraktacje prowadzi
inny Gwny Urzd, na czele ktrego sta byy Reichsfuhrer SS i Szef Policji Niemieckiej".
Owymi "innymi jednostkami organizacyjnymi" byy ekipy mordercw dziaajce na tyach
armii na Wschodzie. Ich specjalne zadanie polegao na dokonywaniu rzezi miejscowej
ludnoci, a zwaszcza ydw. Innym gwnym urzdem byo natomiast WVHA, ktrym
kierowa Oswald Pohl. Eich-mann musia si zwraca do tego urzdu, ilekro chcia si
dowiedzie, jakie jest ostateczne miejsce przeznaczenia kadego transportu ydw.
Decydowaa o tym "zdolno wchaniania" rozmaitych urzdze do umiercania, a take
popyt na prac niewolnicz w licznych przedsibiorstwach przemysowych, ktre uznay za
opacalne tworzenie swoich filii w pobliu niektrych obozw zagady. (Poza mao istotnymi
przedsibiorstwami przemysowymi SS, tak znane firmy niemieckie, jak IG Farben, Krupp
Werke i Siemens-Schuckert Werke zaoyy swoje zakady w Owicimiu, a take w okolicy
obozw mierci w Lubelskiem. Wsppraca pomidzy SS a przedsibiorcami ukadaa si
znakomicie; komendant Owicimia, Hoss, mwi w zeznaniach o bardzo serdecznych
stosunkach czcych go z przedstawicielami IG Farben. Jeli chodzi o warunki wykonywania
pracy, to wydaje si oczywiste, e koncepcja polegaa na zabijaniu przez prac ponad siy.
Hilberg podaje, e zgino co najmniej 25 tysicy spord okoo 35 tysicy ydw
pracujcych w jednym z zakadw IG Farben.) Co do Eichmanna, chodzio o to, e ewakuacja
i deportacja przestayju by ostatnimi etapami "rozwizania". Jego wydzia zszed do roli
czysto suebnej. Nic wic dziwnego, e odczuwa "gorycz i rozczarowanie",
gdy projekt madagaskarski powdrowa do szuflady. Jedyn pociech by dla niego
awans do stopnia Obersturm-bannfuhrera, ktry uzyska w padzierniku 1941 roku.
Ostatnia prba zrobienia czego na wasn rk, jak przypomnia sobie Eichmann, miaa
miejsce we wrzeniu 1941 roku, w trzy miesice po agresji na Rosj. Dziao si to wkrtce po
objciu przez Heydricha, ktry pozosta nadal szefem policji i Suby Bezpieczestwa,
funkcji protektora Czech i Moraw. Dla uczczenia tego wydarzenia zwoa on konferencj
prasow, na ktrej przyrzek, e w cigu omiu tygodni "oczyci z ydw" Protektorat. Po
konferencji omwi t spraw z ludmi, od ktrych zaleao, czy bdzie mona dotrzyma
owej obietnicy: z Fran-zem Stahleckerem, wczesnym szefem Suby Bezpieczestwa w
Pradze i podsekretarzem stanu, Karlem Her-mannem Frankiem, ktry wkrtce po mierci
Heydricha zastpi go na stanowisku Reichsprotektora. Eichmann uwaa Franka za
grubianina i ydoerc "typu Streichera nie majcego adnego pojcia o rozwizaniach

politycznych"; za przykad "pijanego wadz autokraty, ktry wydaje tylko rozkazy i


polecenia". Poza tym jednak konferencja bya bardzo udana. Heydrich po raz pierwszy
pokaza si od "bardziej ludzkiej strony", przyznajc - rozbrajajc szczeroci, e "da si
ponie jzykowi", co "nie stanowio wielkiego zaskoczenia dla tych, ktrzy go znali"
-Heydrich by bowiem "czowiekiem ambitnym i impulsywnym", ktry "nieraz aowa, e
nie zdoa w por ugry si wjzyk". Tak wic Heydrich powiedzia: "Napytaem biedy, i nie
wiem, co robi". Wwczas Eichmann odpowiedzia: ,Jeli nie moe si pan wycofa z
paskiej deklaracji, jest tylko jedno wyjcie. Trzeba znale odpowiednie miejsce, do ktrego
przeniesie si wszystkich ydw yjcych obecnie na terenie Protektoratu w rozproszeniu".
(Czyli rodzaj ydowskiej ojczyzny, gdzie zgromadzeni zostaliby wygnacy yjcy w
diasporze.) Wtedy to Frank - w ydoerca typu Streichera - wystpi niestety
105
104
z konkretn propozycj, eby owym miejscem dla ydw uczyni Terezin. Wwczas
Heydrich, by moe take pijany wadz, wyda po prostu rozkaz natychmiastowej ewakuacji
miejscowej ludnoci czeskiej z Terezina, eby zrobi tam miejsce dla ydw.
Eichmanna wysano celem dokonania ogldzin. Wielkie rozczarowanie: owo
ufortyfikowane czeskie miasteczko nad Ohrz okazao si znacznie za mae. W najlepszym
wypadku mogo by obozem przejciowym dla pewnej liczby spord 90 tysicy ydw
zamieszkujcych Czechy i Morawy. (Dla okoo 50 tysicy ydw czeskich Terezin sta si
istotnie obozem przejciowym w drodze do Owicimia; szacuje si, e dalszych 20 tysicy
znalazo si w Owicimiu bezporednio.) Wiemy z lepszych rde ni zawodna pami
Eichmanna, e w planach Hey-dricha Terezin peni od samego pocztku rol specjalnego
getta dla pewnych uprzywilejowanych kategorii ydw - gwnie, cho nie wycznie
niemieckich: ydowskich dziaaczy, wanych osobistoci, kombatantw z wysokimi
odznaczeniami, inwalidw wojennych, ydw z maestw mieszanych oraz ydw
niemieckich powyej 65 roku ycia (std nazwa potoczna Altersghetto). Miasteczko okazao
si za mae nawet dla tych kategorii ydw, w roku za 1943, czyli mniej wicej w rok po
zaoeniu getta, rozpoczo si jego "rozrzedzanie" czy te "rozadowywanie"
(Auflockerung), bdce sposobem agodzenia panujcego tam przepenienia. Odbywao si to
przy pomocy transportw do Owicimia. Pod jednym wszake wzgldem pami nie
zawioda Eichmanna. Terezin by istotnie jedynym obozem koncentracyjnym, ktry nie
znalaz si we wadaniu WVHA, lecz do koca znajdowa si w rkach Eichmanna.Jego
komendanci pochodzili spord jego podwadnych i zawsze byli od niego nisi stopniem; by
to jedyny obz, nad ktrym przynajmniej czciowo sprawowa on t wadz, jak
przypisywa mu wje-rozolimie oskaryciel. Pamici Eichmanna, przeskakujcego z wielk atwoci ponad latami - opowiadajc o Terezinie przesuchujcemu go
oficerowi ledczemu, wyprzedzi o dwa lata bieg wydarze - nie rzdzi z pewnoci
porzdek chronologiczny, nie bya ona jednak po prostu zawodna. Przypominaa magazyn
wypeniony budzcymi ludzk ciekawoci historiami najgorszego rodzaju. Kiedy cofn si
mylami do okresu w Pradze, przypomnia sobie okolicznoci, w ktrych dopuszczono go
przed oblicze wielkiego Heydricha, ktry pokaza si wwczas od "bardziej ludzkiej strony".
Kilka przesucha pniej wspomnia o wyprawie do Bratysawy, gdzie znalaz si akurat w
momencie zamachu na Heydricha. Pamita tyle, e przyby tam na zaproszenie Sao Macha,
ministra spraw wewntrznych w powoanym przez nazistw marionetkowym rzdzie
sowackim. (Wrd katolickich czonkw owego silnie antysemickiego rzdu Mach

reprezentowa niemieck wersj antysemityzmu; nie zgadza si na robienie wyjtkw dla


ydw ochrzczonych i by jedn z osb ponoszcych gwn odpowiedzialno za masowe
deportacje ydw sowackich.) Eichmann pamita o tym, poniewa nie zdarzyo mu si
otrzyma zaproszenia od czonka rzdu; by to zaszczyt. Eichmann zapamita Macha jako
czowieka miego, swobodnego w obejciu, ktry zaprosi go na parti krgli. Czyby
rzeczywicie nie mia w rodku wojny nic innego do roboty w Bratysawie, jak tylko rozegra
parti krgli z ministrem spraw wewntrznych? Nie, pojecha do Bratysawy wycznie w tym
celu: pamita wszystko doskonale - gr w krgle, trunki podane akurat w momencie, gdy
nadesza wiadomo o zamachu na Heydricha. W cztery miesice pniej, 55 tam dalej,
kapitan Less, izraelski oficer ledczy, powrci do tego tematu, a Eichmann opowiedzia ca
t histori w niemal identyczny sposb, dodajc, e "nigdy nie zapomni" owego dnia,
poniewa jego "przeoony zgin wwczas w zamachu". Tym razem jednak przedstawiono
mu dokument stwierdzajcy, e wysano go do
106
107

Bratysawy, aby omwi "biece dziaania zwizane z ewakuacj ydw sowackich".


Natychmiast przyzna si do pomyki: ,Jasne, jasne. By rozkaz z Berlina. Nie wysali mnie
tam, ebym sobie pogra w krgle". Czyby dwukrotnie skama, i to z wielk konsekwencj?
Bynajmniej. Ewakuacja i deportacja ydw stay si czynnoci rutynow - w pamici
utkwia mu gra w krgle, gocina u ministra, wiadomo o zamachu na Heydricha. Byo te
charakterystyczn cech jego pamici, e absolutnie nie mg sobie przypomnie, w ktrym
roku rozegray si owe pamitne wydarzenia, kiedy to czescy patrioci zastrzelili "kata".
Gdyby pami Eichmanna funkcjonowaa lepiej, zapewne w ogle przemilczaby histori
z Terezinem. Wszystko to dziao si bowiem w momencie, gdy mina pora "rozwiza
politycznych", a rozpocza si era "rozwizania fizycznego". Dziao si to wwczas, gdy -jak
przyzna si dobrowolnie w innym kontekcie - poinformowano go ju o rozkazie fiihrera
nakazujcym Ostateczne Rozwizanie. "Oczyszczenie z ydw" w terminie, w jakim
Heydrich obieca dokona tego w Czechach i na Morawach, mogo oznaczajedynie
koncentracj i deportacj do miejsc, skd atwo mona byoby przetransportowa ydw do
orodkw umiercania. To, e Terezin mia ostatecznie suy innym celom, a mianowicie
peni funkcj pokazow wobec wiata zewntrznego - byo to jedyne getto, do ktrego
dopuszczono przedstawicieli Midzynarodowego Czerwonego Krzya - byo inn spraw,
jedn z tych, o ktrych Eichmann nie mia wwczas prawie adnego pojcia i ktre zreszt
wykraczay cakowicie poza jego kompetencje.
ROZDZIA VI
Rozwizanie ostateczne: - eksterminacja
22 czerwca 1941 roku Hitler dokona agresji na Zwizek Radziecki. W sze czy osiem
tygodni pniej Eichmann zosta wezwany do biura Heydricha w Berlinie. 31 lipca Heydrich
otrzyma list od marszaka Rzeszy Hermanna Gringa, naczelnego dowdcy si powietrznych,
premiera pruskiego, penomocnika do spraw Planu Czteroletniego, a take - co nie mniej
wane - zastpcy Hitlera w aparacie pastwowym (w odrnieniu od partyjnego). List w
nakazywa Heydrichowi przygotowanie "globalnego rozwizania [Gesamtlosung] kwestii
ydowskiej w europejskiej strefie wpyww niemieckich", a take przedstawienie "oglnego

rozwizania [Endlosung] kwestii ydowskiej". W momencie gdy Heydrich otrzyma te


instrukcje, "przygotowywa ju od duszego czasu -jak wyjani w licie do naczelnego
dowdztwa armii, datowanym 6 listopada 1941 - ostateczne rozwizanie problemu
ydowskiego, ktre to zadanie zostao mu powierzone przed laty" (Reitlinger), a od pocztku
wojny z Rosj kierowa masowymi mordami dokonywanymi na Wschodzie przez
Einsatzgruppen.
Heydrich rozpocz rozmow z Eichmannem od "krtkiej wypowiedzi na temat
emigracji" (ktra praktycznie ulega zahamowaniu, mimo e formalny rozkaz Himrn-lera
zakazujcy wszelkiej emigracji ydw oprcz przypadkw wyjtkowych, zosta przez niego
osobicie wydany dopiero kilka miesicy pniej), nastpnie za owiadczy: "F ii h r e r
zarzdzi fizyczn likwidacj Z y d w. Po czym wbrew swoim zwyczajom, po wy109

powiedzeniu tych sw milcza dusz chwil, jak gdyby chcia sprawdzi wraenie,
jakie wywary. Pamitam to do dzi. W pierwszej chwili nie zdoaem zrozumie znaczenia
tego, co powiedzia, bo uy tak starannie dobranych sw, dopiero potem zrozumiaem i
zachowaem milczenie, bo nie byo nic wicej do powiedzenia. Nigdy bowiem nie przyszo
mi do gowy co podobnego: rozwizanie przy uyciu przemocy. W tym momencie utraciem
wszystko: wszelk przyjemno, jakiej dostarczaa mi praca, wszelk inicjatyw, wszelkie
zainteresowanie: wszystkiego mi si odechciao. A potem doda jeszcze: Eich-mann, niech
pan jedzie do Lublina zobaczy si z Glo-bocnikiem [jeden z podlegych Himmlerowi
wyszych dowdcw SS i policji na terenie Generalnej Guberni]; Reichsfuhrer [Himmler]
wyda mu ju odpowiednie rozkazy - niech pan zobaczy, co zdziaa do tej pory. Zdaje si, e
wykorzystuje rosyjskie okopy przeciwczogowe do likwidacji Zydw. Cigle to pamitam,
bo nie zapomn tego do koca ycia, nie zapomn tych zda, ktre wypowiedzia podczas tej
rozmowy, ktra dobiegaa ju koca". W rzeczywistoci - o czym Eichmann pamita jeszcze
w Argentynie, ale zapomnia w Jerozolimie, co mu mocno zaszkodzio, bo miao to zwizek z
kwesti zakresu jego wasnych kompetencji w rzeczywistej akcji zagady - Heydrich
powiedzia co wicej: owiadczy Eichman-nowi, e cao przedsiwzicia "znalaza si w
kompetencji Gwnego Urzdu SS do Spraw Gospodarki i Administracji" a wic nie RSHA- a
take, i oficjalnym kryptonimem eksterminacji bdzie "Ostateczne\Rozwizanie
Eichmann nie nalea bynajmniej do pierwszych ludzi, ktrych poinformowano o
zamiarach Hitlera. Przekonalimy si, e Heydrich pracowa w tym kierunku ju od duszego
czasu, przypuszczalnie od pocztku wojny, Himmler za utrzymywa, jakoby poinformowano
go o tym "rozwizaniu" (przeciwko ktremu rzekomo zaprotestowa) zaraz po klsce Francji, latem 1940 roku. Nie pniej jak w marcu 1941 roku okoo szeciu miesicy przed rozmow, jak Eichmann odby z Heydrichem -"w wyszych
sferach partyjnych nie byo tajemnic, e ma si odby eksterminacja ydw", o czym mwi
zeznajcy w Norymberdze Yiktor Brack, pracownik kancelarii fiihrera. Ale Eichmann -jak na
prno usiowa wyjani wjerozolimie - nie nalea nigdy do wyszych sfer partyjnych, nie
mwiono mu nigdy wicej, ni powinien by wiedzie, aby mc wykonywa swe okrelone,
ograniczone zadania. Prawd jest, e by jednym z pierwszych ludzi w niszym aparacie,
ktrych poinformowano o owej "cile tajnej" sprawie, objtej nadal cis tajemnic nawet

wwczas, gdy wie o niej rozesza si ju szeroko po wszystkich urzdach partyjnych i


pastwowych, po wszystkich przedsibiorstwach wykorzystujcych prac niewolnicz, a
take po caym korpusie oficerskim (jeli nie jeszcze szerzej) si zbrojnych. Owej tajnoci
przywieca jednak pewien cel praktyczny. Osoby, ktre poinformowano w wyrany sposb o
rozkazie fiihrera nie byy ju li tylko "nosicielami rozkazw", ale awansoway na "nosicieli
tajemnic" i wymagano od nich zoenia specjalnej przysigi. (Czonkowie Suby
Bezpieczestwa, do ktrej Eichmann nalea od roku 1934, skadali w kadym razie przysig
o zachowaniu tajemnicy.)
Ponadto wszelka korespondencja dotyczca tej sprawy podporzdkowana bya sztywnym
"reguom jzykowym" i z wyjtkiem raportw od Einsatzgruppen rzadko mona natrafi na
dokumenty, w ktrych wystpuj tak jednoznacznie brzmice sowa, jak "eksterminacja",
"likwidacja", czy "egzekucja". Obowizujcymi kryptonimami zabijania byy wyrazy
"ostateczne rozwizanie", "ewakuacja" (Aussiedlung) oraz "specjalne traktowanie"
(Sonderbehandlung). Deportacja - chyba e w gr wchodzili ydzi kierowani do Terezina,
owego "getta starcw" dla uprzywilejowanych ydw, wwczas nazywao si to
111
110
"zmian miejsca pobytu" - otrzymaa nazw "przesiedlenia" (Umsiedlung) bd "robt na
Wschodzie" (Arbeitsein-satzim Osten). Chodzio o to, e ydzi istotnie byli okresowo
przenoszeni z getta do getta, pewien za ich procent wykorzystywano czasowo do robt. W
okolicznociach szczeglnych niezbdne byo poczynienie drobnych zmian regu
jzykowych. I tak na przykad pewien wysoki urzdnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych
wystpi z propozycj, by w korespondencji z Watykanem okrela zabijanie ydw mianem
"radykalnego rozwizania", bya to propozycja pomysowa, gdy katolicki marionetkowy
rzd sowacki, u ktrego interweniowa Watykan, z punktu widzenia nazistw by "za mao
radykalny" w swym antyydowskim ustawodawstwie: popeni mianowicie "podstawowy
bd", wyczajc spod niego ydw ochrzczonych. "Nosiciele tajemnic" mogli posugiwa
si nie zaszyfro-wanym jzyki e m wycznie midzy sob i jest mao prawdopodobne, by si
nim posugiwali na co dzie, przy wykonywaniu swych katowskich obowizkw - w kadym
razie na pewno nie w obecnoci stenografw i innych czonkw personelu pomocniczego.
Bez wzgldu na wszelkie inne powody, dla ktrych mogy powsta owe jzykowe reguy,
okazay si one niezwykle pomocne w utrzymaniu porzdku i umiaru w dziaalnoci
rozmaitych mocno zrnicowanych sub, ktrych harmonijna wsppraca miaa dla sprawy
znaczenie podstawowe. Na dodatek sam termin "regua jzykowa" (Sprachregelung) by
kryptonimem oznaczajcym to, co w normalnym jzyku nazwano by kamstwem. Kiedy
bowiem "nosiciela tajemnic" wysyano na spotkanie z kim przybywajcym ze wiata
zewntrznego - na przykad tak jak Eichmanna, ktrego wysano do getta tereziskiego, by
oprowadzi po nim przedstawicieli szwajcarskiego Midzynarodowego Czerwonego Krzya otrzyma on, prcz swych rozkazw, take "regu jzykow", ktra w tym wypadku polegaa
na opowiedzeniu zagranicznym gociom pragncym rwnie
112
odwiedzi obz koncentracyjny Bergen-Belsen kamstwa o panujcej tam rzekomo
epidemii tyfusu. W tym systemie jzykowym nie chodzio wcale o to, eby ludzie nie
wiedzieli, co waciwie robi, lecz o to, by nie dopuci do zrwnania tego z ich dawn
"normaln" wiedz o tym, czym jest zbrodnia i kamstwo. Wielka podatno Eichmanna na

frazesy i chwytliwe powiedzenia, w poczeniu z nieumiejtnym posugiwaniem si


normalnym jzykiem, czyniy go naturalnie idealnym uytkownikiem "regu jzykowych".
System ten nie by jednak niezawodnym rodkiem zabezpieczajcym przed
rzeczywistoci, jak si mia o tym Eichmann rycho przekona. Pojecha do Lublina na
spotkanie z Brigadefuhrerem, Odilo Globocnikiem, byym Gau-leiterem Wiednia - nie po to
jednak, wbrew twierdzeniom oskaryciela, aby "przekaza mu osobicie tajny rozkaz
fizycznej eksterminacji ydw", o ktrym Globocnik wiedzia z pewnoci wczeniej ni
Eichmann - tote uy wyraenia "Ostateczne Rozwizanie" niejako w charakterze hasa
pozwalajcego zidentyfikowa jego osob. (Z podobnym twierdzeniem, wykazujcym, jak
bardzo pogubio si oskarenie w biurokratycznym labiryncie Trzeciej Rzeszy, wystpio ono
wobec Rudolfa Hossa, komendanta Owicimia. On take mia rzekomo otrzyma rozkaz
fiihrera za porednictwem Eichmanna. Przynajmniej na temat tej pomyki zabraa gos
obrona, twierdzc, e "nie ma na to wystarczajcych dowodw". Sam Hoss zezna na
wasnym procesie, e otrzyma rozkazy bezporednio od Himmlera, w czerwcu 1941 roku, i
doda, e Himmler poinformowa go, i Eichmann omwi z nim pewne "szczegy".
Szczegy te - o czym Hoss pisze w swoich wspomnieniach - dotyczyy uycia gazu.
Eichmann gwatownie temu zaprzecza. Prawdopodobnie mia racj, bo wszystkie inne rda
kwestionuj relacj Hossa. Wynika z nich, e ustne lub pisemne rozkazy dotyczce
eksterminacji szy zawsze przez WVHA, a wydawali je szef
113
tego urzdu, Obergruppenfuhrer Oswald Pohl, bd Briga-defuhrer Richard Gliicks,
bezporedni przeoony Hossa. (Go si tyczy wtpliwej wiarygodnoci zezna Hossa, por.
take: R. Pendorf, Morder und Ermordete, 1961.) Z gazem za Eichmann nie mia w ogle nic
wsplnego. "Szczegy", ktre omawia z Hssem podczas skadanych mu regularnie wizyt,
dotyczyy obozowej mocy umiercania - liczby transportw, jakie obz zdolny by
tygodniowo przyj - a moe take planw jego rozbudowy.) Globocnik przyj Eichmanna z
wielk uprzejmoci i oprowadzi go po Lublinie wraz z pewnym podwadnym. Doszli do
drogi prowadzcej w gb lasu, po jej prawej stronie sta zwyky budynek zamieszkany przez
robotnikw. Na powitanie wyszed im kapitan Policji Porzdkowej (by moe sam
Kriminalkomissar Christian Wirth, ktry kierowa techniczn stron zagazowania
"nieuleczalnie chorych" w Niemczech, prowadzonego pod nadzorem kancelarii fuhrera),
ktry zaprowadzi ich w stron kilku drewnianych domkw i - "schrypnitym gosem
wulgarnego prostaka" -przystpi do objaniania, "jak wszystko piknie pourz-dza, bo silnik
wyjty z rosyjskiej odzi podwodnej zacznie pracowa, a gaz wypeni ten budynek i otruje
ydw. Dla mnie byo to te potworne. Taki twardy nie jestem, eby wytrzyma co takiego
bez adnej reakcji. [...] Gdyby mi kazano teraz popatrze na otwart ran, absolutnie bym nie
potrafi. Taki ju jestem i dlatego bardzo czsto mwiono mi, e nie mgbym by lekarzem.
Pamitam dobrze, e wyobraziem sobie to wszystko i wtedy nasza mnie fizyczna sabo,
jakbym przeyjaki wielki wstrzs. Go takiego moe si zdarzy kademu, a potem
odczuwa si jakby tak wewntrzn drczk".
No c, mia i tak szczcie, bo widzia tylko przygotowania do przyszych komr
gazowych Treblinki, jednego z szeciu pooonych na Wschodzie obozw zagady, w ktrych
umiercono parset tysicy ludzi. Niedugo potem, jesieni tego roku, jego bezporedni
przeoony Miiller
wysa go na inspekcj orodkw eksterminacji na zachodnich obszarach Polski,
wcielonych do Rzeszy i nazwanych Warthegau. Obz zagady mieci si w Kulm (Chemno),
gdzie w roku 1944 wymordowano 300 tysicy ydw z caej Europy, "przesiedlonych"
najpierw do getta dzkiego. Praca sza tu na penych obrotach, tylko technika bya inna:

zamiast komr gazowych uywano specjalnych ciarwek. Oto co ujrza Eichmann: ydom
znajdujcym si w wielkim pomieszczeniu kazano si rozebra; podjechaa ciarwka, ktra
zatrzymaa si tu przed wejciem do pomieszczenia, a nagim ydom kazano wej do
rodka. Po zamkniciu drzwi ciarwka odjechaa. "Nie umiem powiedzie [ilu ydw
weszo do rodka], bo wcale nie patrzyem. Nie mogem, nie mogem, miaem do. Te
przeraliwe krzyki i... byem za bardzo podenerwowany i tak dalej; powiedziaem o tym
pniej Miille-rowi, ktremu skadaem raport. Niewiele mia korzyci z tego raportu.
Pojechaem potem za ciarwk i zobaczyem najokropniejsz rzecz, jak widziaem
wyciu. Ciarwka podjechaa w stron otwartego rowu, otwarto drzwi i wyrzucono trupy,
ktre byy jak ywe, takie gadkie byy te ciaa. Wrzucono je do rowu. Mam wci przed
oczami obraz jakiego cywila, ktry wyrywa zb kleszczami. Wwczas si wycofaem:
wskoczyem do auta i nie odezwaem si wicej. Po tym wszystkim mogem godzinami
siedzie obok mojego kierowcy, nie zamieniajc z nim jednego sowa. Miaem serdecznie
dosy. Byem wykoczony. Pamitam tylko, e jaki lekarz w biaym kitlu powiedzia mi,
ebym popatrzy przez otwr w ciarwce, kiedy ywi byli jeszcze w rodku. Odmwiem.
Nie mogem. Musiaem wyjecha".
Wkrtce mia zobaczy co jeszcze potworniejszego. Stao si to wwczas, gdy zosta
wysany do Miska na Biaorusi, znw przez Miillera, ktry powiedzia mu: "W Misku
morduj ydw w ten sposb, e ich rozstrzeli-wuj. Chc, eby pan zda mi raport z tego,
jak si to od115
114
bywa". Pojecha wic. W pierwszej chwili wygldao na to, e ma szczcie, bo w
momencie, gdy przyby na miejsce, "byo ju prawie po wszystkim", z czego bardzo si
ucieszy. "Byo tylko kilku modych snajperw, ktrzy celowali do czaszek trupw lecych
w wielkim rowie". Ujrza jednak "a to mi cakiem wystarczyo, kobiet z rkami
wycignitymi do tyu, wtedy kolana si pode mn ugiy i uciekem stamtd". Podczas jazdy
powrotnej wpad na pomys, eby zatrzyma si we Lwowie; myl bya dobra, gdy w owym
austriackim niegdy miecie "zobaczy pierwszy miy widok po tych potwornociach, a
mianowicie dworzec kolejowy zbudowany dla uczczenia szedzie-siciolecia panowania
Franciszka Jzefa", czyli epoki, dla ktrej Eichmann mia zawsze "uwielbienie", bo tyle
miych rzeczy sysza o niej w domu rodzinnym. Opowiadano mu take o korzystnej pozycji
spoecznej i przyzwoitych zarobkach, jakimi cieszyli si w owych czasach krewni jego
macochy (dawa do zrozumienia, e chodzi mu o krewnych ydowskich). Widok dworca
kolejowego odegna od niego wszelkie straszne myli; budynek zapamita w
najdrobniejszych szczegach, wcznie z wyryt dat jubileuszu. Lecz to wanie w
cudownym Lwowie popeni Eichmann wielki bd. Zoy wizyt miejscowemu
komendantowi SS, ktremu owiadczy: "To straszne, co si tu u was dzieje. Z modych ludzi
robi si sadystw. Jak mona robi co takiego? Tak po prostu wali do kobiet i dzieci? Nie
moe tak by. Nasi ludzie oszalej albo zachoruj umysowo, sami nasi". Pech chcia, e we
Lwowie robili dokadnie to samo co w Misku, a gospodarz niezmiernie si ucieszy, e
bdzie mg to i owo Eichmannowi pokaza, cho prbowa si on grzecznie od tego
wymwi. Ujrza zatem kolejny "straszny widok: by tam zasy-panyju rw; spod warstwy
ziemi tryskaa fontanna krwi. Go takiego widziaem pierwszy raz w yciu. Miaem powyej
uszu swojej misji i wrciem do Berlina, gdzie zdaem sprawozdanie Gmppenfuhrerowi
Miillerowi".

Ale na tym nie koniec. Cho Eichmann powiedzia mu, e jest "za mao odporny" na
takie widoki, e nigdy nie by onierzem ani nie walczy na froncie, e nigdy nie widzia
akcji i e nie moe spa i miewa senne koszmary, Miiller w jakie dziewi miesicy pniej
wysa go ponownie na Lubelszczyzn, gdzie entuzjasta Globocnik ukoczy tymczasem
przygotowania. Eichmann stwierdzi, e to, co ujrza tym razem, byo najpotworniejsz
rzecz, jak widzia w yciu. Po przybyciu na miejsce nie mg go rozpozna; po
drewnianych domkach nie zostao ladu. Ten sam mczyzna o wulgarnym gosie
zaprowadzi go natomiast na stacj kolejow z tablic "Treblin-ka". Wygldaa tak samo jak
pierwsza lepsza niemiecka stacja kolejowa: te same budynki, znaki, zegary, urzdzeniaidealna imitacja. "Na ile tylko byo to moliwe, trzymaem si z tyu, eby tego wszystkiego
nie oglda. Ale jednak zobaczyem kolumn nagich ydw, wypeniajcych wielkie
pomieszczenie, gdzie ich zagazowano. Zamordowano ich, jak mi powiedziano, przy uyciu
czego, co nazywao si cyjanowodorem".
Rzecz w tym, e Eichmann widzia niewiele. Prawda, e wielokrotnie odwiedza
Owicim, najwikszy i najsynniejszy obz mierci, lecz pooony na Grnym lsku
Owicim, zajmujcy powierzchni 18 mil kwadratowych, nie by bynajmniej tylko obozem
zagady. Byo to rwnie ogromne przedsibiorstwo, liczce do 100 tysicy wszelkiego
rodzaju winiw, w tym take nie-ydw, oraz osoby wykonujce prac niewolnicz, ktre
to kategorie nie podlegay zagazowaniu. atwo byo omin urzdzenia do zabijania, a Hoss,
z ktrym Eichmann pozostawa w bardzo przyjaznych stosunkach, oszczdza mu ponurych
widokw. W istocie nie wzi on nigdy udziau w masowych rozstrzeliwaniach ani nie oglda
czynnoci gazowania, jak rwnie nie obserwowa poprzedzajcej j w Owicimiu selekcji
osb zdolnych do pracy-przecitnie zaliczano do nich okoo 25% kadego transportu. Wi116
117
dzia akurat tyle, eby zdawa sobie w peni spraw ze sposobu funkcjonowania machiny
zagady: wiedzia, e istniej dwie metody zabijania - rozstrzeliwanie i gazowanie. Wiedzia
rwnie, e rozstrzeliwa dokonujEin-satzgruppen, a zagazowanie odbywa si w obozach, w
komorach albo w jadcych ciarwkach. Wiedzia wreszcie, e w obozach podjto
wymylne rodki ostronoci, aby zwodzi ofiary do samego koca.
Tamy policyjne, ktrych urywki cytowaam, odtworzono podczas dziesitego z
wszystkich 121 posiedze, w dziewitym dniu tego trwajcego prawie dziewi miesicy
procesu. adnemu ze sw wypowiedzianych przez oskaronego dziwnie nierealnym gosem
dobiegajcym z magnetofonu - nierealnym podwjnie, bo ciao, do ktrego nalea w gos,
byo obecne, lecz samo przedstawiao osobliwie nierealny widok, przesonite grubymi
taflami szka - nie zaprzeczy ani on sam, ani jego obroca. Dr Servatius nie zgosi
zastrzee, wspomnia tylko, e "pniej, gdy obrona zabierze gos", on take przedstawi
sdowi pewne fragmenty zezna zoonych przez oskaronego podczas ledztwa - nie uczyni
tego nigdy. Wydaje si, e obrona moga zabra gos od razu, poniewa postpowanie
dowodowe przeciwko oskaronemu na tym "historycznym" procesie najwyraniej dobiego
koca, a oskarenie sformuowao swoje zarzuty. Fakty skadajce si na spraw Eichmanna,
obejmujce jego dziaalno - mimo e nie we wszystkim pokryway si one z yczeniami
strony oskarajcej - nie byy nigdy kwestionowane. Ustalone zostay na dugo przed
rozpoczciem rozprawy, a Eichmann wielokrotnie je potwierdzi. Jak sarn_tg_przyzna przy
rnych okazjach, byo tego a jtadto^ eby go powiesi. (,Jeszcze panu za mao?" - zapyta
kiedy oficera ledczego, ktry usiowa mu przypisa uprawnienia, jakich Eichmann nigdy
nie posiada.) Poniewa jednak zajmowa si transportami, a nie zabi-

janiem, pozostawaa nadal kwestia-przynajmniej w sensie formalno-prawnym - tego, czy


wiedzia, co robi. Istniaa rwnie kwestia dodatkowa: czy by w stanie dokona waciwej
oceny potwornoci swych czynw, a zatem, czy ponosi odpowiedzialno prawn,
niezalenie od faktu, e pod wzgldem medycznym by osob normaln. Ot na oba te
pytania udzielono odpowiedzi twierdzcej: widzia miejsce, do ktrego kierowano transporty i
przey wstrzs, odchodzc niemal od zmysw. Sdziowie, zwaszcza za sdzia
przewodniczcy, wracali cigle do ostatniego, najbardziej kopotliwego pytania: czy
mordowanie ydw pozostawao w zgodzie z jego sumieniem? Byo to jednak pytanie natury
moralnej, a odpowied nie moga mie znaczenia pod wzgldem prawnym.
Z chwil ustalenia faktw dotyczcych sprawy, powstay jednak dwie dalsze kwestie
prawne. Po pierwsze: czy mona go byo uwolni od odpowiedzialnoci za popenione
zbrodnie - moliwo tak stwarza rozdzia X ustawy, na podstawie ktrej by sdzony - gdy
dopuci si swych czynw "w zamiarze uratowania si od groby natychmiastowej mierci"?
Po drugie za - czy mg powoa si na okolicznoci agodzce, zgodnie z rozdziaem XI
teje ustawy, w ktrym zostay one wyliczone - twierdzc, e "dooy wszelkich stara, aby
zmniejszy skutki popenionego przestpstwa" i "zapobiec skutkom groniejszym ni
faktycznie powstae"? Rozdziay X i XI pochodzcej z roku 1950 Ustawy o nazistach i
osobach z nimi wsppracujcych sformuowano naturalnie z myl o "kolaborantach"
ydowskich. Zoone z ydw Sonder-kommanda (oddziay specjalne) uczestniczyy
wszdzie w eksterminacji. Dopuszczay si one czynw zbrodniczych "w zamiarze
uratowania si od groby natychmiastowej mierci", a ydowskie rady starszych
wspdziaay z nazistami dlatego, e ich czonkowie sdzili, i uda im si unikn "skutkw
groniejszych ni faktycznie powstae". Zeznania, jakie zoy sam Eichmann, dostarczay
119
118
odpowiedzi na oba pytania - odpowiedzi zdecydowanie negatywnej. Prawda, e kiedy
stwierdzi on, e jedyn alternatyw byo w jego wypadku samobjstwo, ale byo to
kamstwo, bo wiemy, jak zaskakujco atwo i bez naraania si na powane konsekwencje
czonkowie oddziaw eksterminacyjnych mogli porzuci swe zajcie. Eich-mann nie upiera
si jednak przy swoim twierdzeniu, nie chcia, by traktowa je dosownie. Dokumenty
norymberskie "nie odnotowuj ani jednego wypadku poniesienia przez czonka SS kary
mierci za odmow uczestnictwa w egzekucji" (Herbert]ager,Betrachtungen z.um Eich-mannProzess, [w:] "Kriminologie und Strafrechtsreform", z. 3/4, 1962). Na samym za procesie
przedstawiono zeznania wiadka obrony, von dem Bach-Zelewskiego, ktry owiadczy:
"Istniaa moliwo uniknicia przydziau przez zoenie podania o przeniesienie. cile
biorc, w pojedynczych przypadkach, naleao si liczy z poniesieniem kary dyscyplinarnej,
ale zagroenie ycia nigdy nie wchodzio w gr". Eichmann wiedzia dobrze, e jego sytuacja
nie przypominaa bynajmniej klasycznego dylematu onierza, ktrego "sd polowy moe
skaza na rozstrzelanie za odmow wykonania rozkazu, a sdzia cywilny i awnicy mog
posa na szubienic za to, e w rozkaz wykona" - by posuy si formu Diceya, zawart
w j ego synnym dziele Law ofthe Constitution -choby dlatego, e jako czonek SS nie
podlega nigdy jurysdykcji sdw wojskowych: stan mg tylko przed trybunaem SS i
policji. W swym ostatnim wystpieniu na sali sdowej Eichmann przyzna, e mg si by
wycofa pod tym czy innym pretekstem, jak czynili to inni. Sdzi zawsze, e takie posunicie
byoby "niedopuszczalne" i nawet na sali sdowej nie uwaa tego za rzecz "godn podziwu",
gdy w praktyce rwnao si ono przeniesieniu na inn, dobrze patn posad. Powojenne

opowieci ojawnym nieposuszestwie byy wyssane z palca: "W tamtych warunkach takie
zachowanie byo niemoliwe. Nikt nie zachowywa si w ten sposb". Byo to "nie do pomylenia". Gdyby mianowano go
komendantem obozu zagady, tak jak jego przyjaciela Hossa, musiaby popeni samobjstwo,
bo nie potrafi zabija. (Hoss, nawiasem mwic, popeni w modoci morderstwo. Zabi
niejakiego Waltera Kadowa, czowieka, ktry wyda Eeo Schlagetera -terroryst z Nadrenii,
ktrego nazici uczynili pniej bohaterem narodowym - okupacyjnym wadzom francuskim,
a sd niemiecki skaza go na pi lat wizienia. W Owicimiu Hoss nie musia naturalnie
zabija.) Byo jednak mao prawdopodobne, eby Eichmannowi miano zaproponowa
podobne stanowisko, gdy ci, ktrzy wydawali rozkazy, "wiedzieli doskonale, do jakiej
granicy moe si posun dana osoba". Nie, nie znalaz si w obliczu "groby
natychmiastowej mierci", a poniewa z wielk dum owiadczy, e zawsze "spenia swoje
obowizki" i wykonywa wszystkie rozkazy, jak wymagaa tego zoona przeze przysiga dooy, rzecz jasna, wszelkich stara, aby zawsze pogorszy, nie za zagodzi "skutki
popenionego czynu". Jedynymi "okolicznociami agodzcymi", na jakie si powoa, byo
to, e stara si, "na ile to tylko byo moliwe, unika niepotrzebnych komplikacji" przy
wykonywaniu swego zadania. Pomijajcju kwesti prawdziwoci tego twierdzenia, a take i
ten fakt, e nawet jeli byoby ono zgodne z prawd, to i tak w tym konkretnym przypadku
byoby to zdecydowanie za mao jak na okolicznoci agodzce - twierdzenie owo jest nie do
utrzymania, gdy "unikanie niepotrzebnych komplikacji" wchodzio w zakres otrzymywanych
przez niego rutynowych dyrektyw.
Tak wic w momencie, gdy zamilka tama magnetofonowa, wyrok mierci, nawet z
prawnego punktu widzenia, by rzecz przesdzon, wyjwszy t ewentualno, e wymiar
kary mgby by agodniejszy dla czynw popenionych na rozkaz zwierzchnikw
(moliwo tak przewiduje rozdzia XI wspomnianej ustawy), ale ewen121
120
tualno ta bya bardzo mao realna ze wzgldu na potworno zbrodni. (Trzeba
pamita, e obrona powoywaa si nie na rozkazy zwierzchnikw, lecz na "akty
pastwowe", wnoszc na tej podstawie o uniewinnienie: taktyki tej dr Servatius prbowa ju
bez powodzenia w Norymberdze, gdzie broni Fritza Sauckela, penomocnika do spraw
zatrudnienia w Gringowskim Urzdzie Planu Czteroletniego, ktry ponosi
odpowiedzialno za wymordowanie dziesitkw tysicy ydw pracujcych w Polsce i
zosta powieszony w 1946 roku. "Akty pastwowe", ktre niemieckie prawoznawstwo
okrela jeszcze wymowniejszym mianem gerichtsjreie \ubjustizloseHoheitsakte, polegaj na
"sprawowaniu suwerennej wadzy" [E. G. S. Wad, w: "British Year Book of International
Law", 1934], a zatem zostaj cakowicie wyczone poza sfer prawa, podczas gdy wszelkie
rozkazy i polecenia - przynajmniej w teorii - podlegaj nadal kontroli sdowej. Jeeli czyny
popenione przez Eichmanna byy aktami pastwowymi, wwczas nikt spord jego
zwierzchnikw, a najmniej Hitler, gowa pastwa, nie mgby odpowiada przed
jakimkolwiek sdem. Teoria "aktw pastwowych" tak znakomicie pasowaa do oglnej
filozofii doktora Servatiusa, e moe trudno si dziwi, i ponownie sprbowa po ni
sign, dziwi natomiast moe to, e nie wrci do rozkazw zwierzchnikw jako
okolicznoci agodzcej po odczytaniu orzeczenia, a przed ogoszeniem wyroku.) Bya to
moe chwila, w ktrej wolno si byo cieszy, e nie jest to zwyky proces, w trakcie ktrego
trzeba odrzuci jako nieistotne lub pozbawione zwizku ze spraw wszelkie owiadczenia nie

majce znaczenia dla toku postpowania sdowego. Rzecz bowiem nie przedstawiaa si tak
prosto, jak sobie wyobraali ludzie stanowicy prawa, i jeli pod wzgldem prawnym byo to
mao istotne, to politycznie byo rzecz szalenie ciekaw przekona si, ile czasu potrzebuje
przecitny czowiek, eby pokona sw wrodzon odraz do zbrodni i co waciwie si z nim
dzieje,
odkd dochodzi do tego punktu. Przypadek Adolfa Eichmanna udziela na te pytania
odpowiedzi, ktra nie mogaby by janiejsza i bardziej precyzyjna.
We wrzeniu 1941 roku, wkrtce po swej pierwszej oficjalnej wizycie w orodkach
umiercania na Wschodzie, Eichmann - zgodnie z "yczeniem" Hitlera, ktry nakaza
Himmlerowi moliwie jak najszybsze "oczyszczenie Rzeszy z ydw" - zorganizowa
pierwsz seri masowych deportacji z Niemiec i Protektoratu. Pierwszy transport liczy 20
tysicy ydw z Nadrenii oraz 5 tysicy Cyganw. Wizao si z nim dziwne wydarzenie.
Ot Eichmann, ktry nigdy nie podejmowa samodzielnych decyzji, zawsze bardzo pilnowa,
eby by "krytym" przez rozkazy i -jak tego dowiody zeznania dobrowolnie zoone przez
praktycznie wszystkich jego wsppracownikw -ktry nie zdradza najmniejszej ochoty do
wysuwania wasnych propozycji, domagajc si zawsze "dyrektyw" - "po raz pierwszy i
zarazem ostatni" podj wwczas inicjatyw sprzeczn z rozkazami: zamiast wysa tych
ludzi na terytorium Rosji, do Rygi lub Miska, gdzie natychmiast zostaliby rozstrzelani przez
Einsatzgruppen, skierowa w transport do getta dzkiego, w ktrym -jak o tym wiedzia nie poczyniono jeszcze adnych przygotowa do eksterminacji, choby dlatego, e czowiek
zarzdzajcy tym gettem, niejaki Regierungsprasident Ubelhr, znalaz sposb na czerpanie
znacznych dochodw od "swoich" ydw. (Getto dzkie powstao najwczeniej i najpniej
zostao zlikwidowane. Ci spord znajdujcych si w nim ydw, ktrzy nie zmarli na skutek
chorb albo wycieczenia, przetrwali a do lata 1944 roku.) Decyzja ta przysporzya
Eichmannowi sporych kopotw. Getto byo przepenione, a Herr Ubelhr nie mia wcale
ochoty przyjmowa nowo przybyych, nie by te w stanie zapewni im rodkw do ycia.
Rozsierdzi si do tego stopnia, e poskary si Himmlerowi, i Eichmann oszuka go wraz
123
122
ze swymi ludmi przy uyciu "sztuczek handlarzy komi, jakich nauczy si od
Cyganw". Himmler, a take Hey-drich, wzili Eichmanna w obron, a cay incydent
puszczono rycho w niepami. Zapomnia o nim przede wszystkim sam Eichmann, ktry nie
wspomnia o nim ani podczas ledztwa, ani nigdzie w swoich wspomnieniach. Kiedy stan za
barierk dla wiadkw, aby odpowiedzie na pytania wasnego obrocy, ktry przedstawi mu
stosowne dokumenty, upiera si przy twierdzeniu, e mia "wybr": "Tu po raz pierwszy i
ostatni miaem wybr. [...] Mogem wybra d. [...] Jeli w odzi wystpiyby jakie
trudnoci, trzeba byoby posa tych ludzi jeszcze dalej na Wschd. A poniewa byem
wiadkiem przygotowa, postanowiem zrobi wszystko co w mojej mocy, eby za wszelk
cen wysa tych ludzi do odzi". Obroca usiowa wyprowadzi z tego wniosek, e
Eichmann ratowa ydw, ilekro tylko mg to uczyni, co byo oczywist nieprawd.
Oskaryciel, ktry przesuchiwa pniej Eichmanna w zwizku z tym samym incydentem,
pragn dowie, e oskarony osobicie decydowa o miejscu przeznaczenia wszystkich
transportw, a zatem od niego zaleao, czy dany transport czekaa, czy te nie czekaa
zagada, co rwnie nie byo prawd. Wyjanienie samego Eichmanna, zgodnie z ktrym nie
zignorowa on rozkazu, a tylko skorzysta z moliwoci "wyboru", rwnie mijao si z
prawd, gdy -jak o tym dobrze wiedzia -w odzi wystpiy trudnoci, a rozkaz, jaki

otrzyma, brzmia krtko: miejsce przeznaczenia - Misk lub Ryga. Mimo e Eichmann
zupenie o tym zapomnia, by to z pewnoci jedyny wypadek, kiedy istotnie sprbowa
ratowa ydw. W trzy tygodnie pniej odbyo si wszelako w Pradze spotkanie - zwoane
przez Heydricha - na ktrym Eichmann owiadczy, e "w obozach sucych do
przetrzymywania [rosyjskich] komunistw [t kategori winiw przeznaczono do
natychmiastowej likwidacji przez Einsatzgruppen] mona take umieci ydw".
Poinformowa rwnie, e "doszed do porozumienia" w tej sprawie z miejscowymi
komendantami. Na spotkaniu omwiono take kopoty w odzi i podjto ostatecznie decyzj
o wysaniu 50 tysicy ydw z Rzeszy (to znaczy z terenw obejmujcych rwnie Austri,
Czechy i Morawy) do orodkw, w ktrych dziaayEinsatzgruppen, czyli do Rygi i Miska.
Moliwe zatem, e moglibymy odpowiedzie na pytanie sdziego Landaua - a zajmowao
ono naczelne miejsce w umysach wszystkich niemal obserwatorw procesu - czy Eichmann
mia sumienie: owszem, mia i funkcjonowao ono w sposb zgodny z oczekiwaniami mniej
wicej przez okres czterech tygodni, po czym zaczo funkcjonowa w sposb dokadnie
przeciwny.
Ale nawet w czasie owych kilku tygodni, kiedyjego sumienie funkcjonowao normalnie,
czynio to w do osobliwie wytyczonych ramach. Trzeba pamita, e na wiele tygodni przed
poinformowaniem go o rozkazie fiihre-ra, Eichmann wiedzia o eksterminacyjnej dziaalnoci
Einsatzgruppen na Wschodzie; wiedzia, e tu za lini frontu dokonuje si masowych
egzekucji wszystkich funkcjonariuszy rosyjskich ("komunistw"), caej polskiej inteligencji
oraz wszystkich miejscowych ydw. Co wicej, w lipcu tego roku, na kilka tygodni przed
zawezwaniem go do Heydricha, Eichmann otrzyma od pewnego SS-mana z Warthegau
memoria, stwierdzajcy, e "w cigu nadchodzcej zimy nie bdzie ju moliwe dalsze
ywienie ydw" i poddajcy mu w zwizku z tym pod rozwag sugesti, e "by moe
najbardziej humanitarnym rozwizaniem byabyjaka szybsza likwidacja ydw niezdolnych
do pracy. Byoby to w kadym razie bardziej do przyjcia, ni pozwoli im umrze z godu i
wycieczenia". W doczonym do memoriau licie adresowanym do "Szanownego
Towarzysza Eichmanna", autor stwierdza, e "cho brzmi to czasem niewiarygodnie, jest to
praktycznie cakiem moliwe". Stwierdzenie to dowodzi, e o wiele bardziej "niewiarygodny"
rozkaz fiihrera nie by jesz125
124
cze znany autorowi, ale list ten dowodzi take, w jak wielkim stopniu panujca atmosfera
sprzyjaa wydaniu tego rozkazu. Eichmann nigdy nie wspomnia o tym licie i
przypuszczalnie nie dozna wcale szoku po jego otrzymaniu. Zawarta w nim propozycja
dotyczya bowiem jedynie miejscowych ydw, nie za ydw pochodzcych z Rzeszy lub
ktregokolwiek kraju zachodnioeuropejskiego. Sumienie Eichmanna buntowao si nie na
myl o zagadzie, lecz na myl o zagadzie ydw niemieckich. ("Nigdy nie zaprzeczaem, e
wiedziaem, iEinsatzgruppen otrzymay rozkaz zabijania, nie wiedziaem jednak, e ydzi
ewakuowani z Rzeszy mieli zosta potraktowani w ten sam sposb. Tego nie wiedziaem".)
Tak samo miaa si sprawa z sumieniem niejakiego Wilhelma Kubego, weterana partyjnego i
komisarza generalnego okupowanej Rosji, ktry wpad w oburzenie, gdy w Misku pojawili
si ydzi niemieccy odznaczeni Krzyem elaznym. Ich take naleao "potraktowa
specjalnie". Poniewa Kub by bardziej elokwentny ni Eichmann, jego sowa mog nam
lepiej przybliy obraz tego, co dziao si w gowie Eichmanna, kiedy odczuwa wyrzuty
sumienia: "Na pewno nie jestem miczakiem i gotw jestem pomc w rozwizaniu kwestii

ydowskiej - pisa Kub do swego przeoonego w grudniu 1941 roku - ale ludzie wywodzcy
si ze rodowiska naszej kultury s z pewnoci czym innym ni ze-zwierzcone hordy
tubylcw". Sumienie tego rodzaju, buntujce si -jeli si w ogle buntowao - przeciwko
mordowaniu ludzi "ze rodowiska naszej kultury", przetrwao upadek nazizmu. Wrd
Niemcw uparcie kr dzisiaj "bdne informacje", zgodnie z ktrymi mordowano "tylko"
Ostjuden - ydw wschodnioeuropejskich.
Na taki sposb mylenia, rozrniajcy zagad narodu "prymitywnego" i
"cywilizowanego", nard niemiecki nie mia te monopolu. Harry Mulisch przytacza
nastpujce pytania, jakie przyszy mu na myl w zwizku z zeznaniami zoonymi przez
profesora Salo W. Barona dotyczcymi dorobku duchowego i kulturalnego narodu ydowskiego. "Gzy zagada ydw
byaby mniejszym zem, gdyby byli oni narodem pozbawionym kultury, takim jak na
przykad rwnie poddani eksterminacji Cyganie? Gzy Eichmanna sdzi si jako morderc
istot ludzkich, czy jako niszczyciela kultury? Gzy wina mordercy istot ludzkich zwiksza si
dlatego, e zniszczona przy okazji zostaje rwnie kultura?" Kiedy zwrci si z tymi
pytaniami do prokuratora generalnego, okazao si, e "on [Hau-sner] uwaa, e tak, ja za
myl przeciwnie, e nie". Ile umiemy sobie zada trudu, by odsun od siebie ten problem,
pogrzeba kopotliwe pytanie razem z przeszoci, ilustruje niedawno nakrcony film pod
tytuem Dr Stran-geloue, w ktrym osobliwy mionik bomby atomowej -prawda, e
ucharakteryzowany na nazist - wysuwa propozycj, by wybra okoo 100 tysicy osb, ktre
miayby przey nadcigajc zagad w schronach podziemnych. Kim mieliby by owi
szczliwcy? Eudmi z najwyszym ilorazem inteligencji!
Owego zagadnienia sumienia - jake kopotliwego wjerozolimie - nazici bynajmniej nie
stracili z pola widzenia. Przeciwnie, zwaywszy na fakt, e uczestnicy spisku
antyhitlerowskiego z lipca 1944 niezwykle rzadko wspominali w korespondencji bd
owiadczeniach przygotowanych na wypadek, gdyby zamach na ycie Hitlera zakoczy si
powodzeniem, o masowych rzeziach na Wschodzie - mona pokusi si o wniosek, e nazici
znacznie przeceniali znaczenie tego problemu. Moemy tu pomin wczesny etap niemieckiej
opozycji przeciwko Hitlerowi, kiedy bya ona jeszcze wycznie antyfaszystowskim ruchem
lewicowym, z zasady nie przywizujcym adnego znaczenia do kwestii moralnych, a tym
bardziej do przeladowa ydw, w czym dopatrywano si jedynie "odwrcenia uwagi" od
walki klasowej, jaka zdaniem lewicy okrelaa charakter caej sceny politycznej. Ponadto caa
ta opozycja niemal zupenie znikna w omawianym
126
127
okresie - zniszczy j potworny terror bojwkarzy SA w obozach koncentracyjnych i
kazamatach Gestapo, zachwiao pene zatrudnienie moliwe dziki zbrojeniom,
zdemoralizowaa taktyka komunistw wstpujcych w szeregi partii hitlerowskiej w celu
odegrania w niej roli "konia trojaskiego". Resztki owej opozycji, jakie utrzymay si na
pocztku wojny - niektrzy przywdcy zwizkowi, garstka intelektualistw nalecych do
"bezdomnej lewicy", ktrzy nie wiedzieli i nie mogli wiedzie, czy stoi za nimi jakakolwiek
sia -uzyskay znaczenie wycznie za spraw spisku, ktry doprowadzi do 20 lipca. (Nie
wolno, rzecz jasna, mierzy siy niemieckiego ruchu oporu iloci osb, jakie przeszy przez
obozy koncentracyjne. Przed wybuchem wojny winiowie tych obozw naleeli do wielkiej
liczby kategorii, spord ktrych wiele nie miao nic wsplnego z jakimkolwiek rodzajem
oporu: znajdowali si wrd nich ludzie cakowicie "niewinni", na przykad ydzi, osobnicy

"aspoeczni" w rodzaju zatwardziaych kryminalistw i homoseksualistw, nazici, ktrym


udowodniono takie czy inne przestpstwo etc. Podczas wojny obozy zapeniy si
bojownikami ruchu oporu z caej okupowanej Europy.)
Wikszo spord lipcowych spiskowcw bya w przeszoci nazistami lub zajmowaa
wysokie stanowiska w Trzeciej Rzeszy. Zarzewiem ich sprzeciwu nie bya sprawa ydowska,
lecz fakt, e Hitler prowadzi przygotowania do wojny, a take niezliczone konflikty i kryzysy
sumienia, jakie ich zadrczay prawie wycznie w zwizku z problemem zdrady stanu i
zamaniem przysigi lojalnoci wzgldem Hitlera. Stanli ponadto w obliczu dylematu
istotnie nierozwizywalnego: w dniach tryumfw Hitlera uwaali oni, e nie mog nic zrobi,
bo nard ich nie zrozumie, w latach za klsk ponoszonych przez Niemcy najwikszym
przeraeniem napawaa ich bajka o kolejnym "ciosie w plecy". Do ostatniego momentu
najbardziej troszczyli si o to, w jaki sposb mona by zapobiec
chaosowi i odsun niebezpieczestwo wojny domowej. Rozwizanie polegao na tym,
e Sprzymierzeni powinni wykaza si "rozsdkiem" i ogosi "moratorium" do czasu
przywrcenia porzdku, a wic take odzyskania przez armi niemieck zdolnoci stawienia
oporu. W najdrobniejszych szczegach orientowali si oni w tym, co dziao si na
Wschodzie, nie ma jednak adnych wtpliwoci co do tego, e nikt z nich nie odway si
nawet pomyle, e najlepszym, co w tej sytuacji mogoby si Niemcom przydarzy, byaby
jawna rewolta i wojna domowa. Na czynny opr zdobya si w Niemczech gwnie prawica,
zwaywszy jednak na postaw zajt w przeszoci przez niemieckich socjaldemokratw,
wolno wtpi, czy sytuacja ulegaby wielkiej zmianie, gdyby lewica odegraa wrd
spiskowcw wiksz rol. Jest to tak czy owak problem czysto akademicki, albowiem
podczas wojny nie istnia aden "zorganizowany socjalistyczny ruch oporu", jak susznie
podkrela historyk niemiecki Gerhard Ritter.
W rzeczywistoci sytuacja bya rwnie prosta, jak beznadziejna: przewaajca wikszo
narodu niemieckiego wierzya w Hitlera - nawet po napaci na Rosj i rozpoczciu wojny na
dwa fronty, czego si lkano; nawet po przystpieniu do wojny Stanw Zjednoczonych,
waciwie nawet po Stalingradzie, zdradzie Woch i ldowaniu we Francji. Naprzeciwko owej
zwartej masy staa nieokrelona liczba izolowanych jednostek doskonale zdajcych sobie
spraw z katastrofy narodowej i moralnej; niektrzy z nich mogli nawet zna si pomidzy
sob i wzajemnie sobie ufa; zawizyway si midzy nimi przyjanie; sporadycznie
wymieniali te z sob opinie, nie stworzyli jednak adnego planu ani nie dyli do buntu.
Bya wreszcie owa grupa ludzi, znanych pniej pod nazw spiskowcw, nie zdoali oni
jednak nigdy doj z sob do porozumienia w jakiejkolwiek kwestii, nawet w kwestii spisku.
Ich przywdc by Garl Friedrich Goerdeler, byy burmistrz Lipska, ktry pod rzdami
nazistw peni przez
128
129
trzy lata funkcj inspektora cen, do wczenie jednak, bo w roku 1936, zoy
rezygnacj. Opowiada si za powoaniem monarchii konstytucyjnej, a Wilhelm Leusch-ner,
przedstawiciel lewicy, byy przywdca zwizkowy i socjalista, zapewni go o "masowym
poparciu". W Kreisa-uer Kreis - pod wpywem Helmuta von Moltkego - dawano sporadycznie
wyraz ubolewaniom, e praworzdno "jest obecnie deptana", gwnym jednak celem tego
rodowiska byo pojednanie obu Kociow chrzecijaskich i koordynacja ich "witej misji
w wieckim pastwie", czemu towarzyszyo opowiedzenie si za ustrojem federalnym.
(Bankructwu politycznemu caego ruchu oporu od roku 1933 powicona jest dobrze

udokumentowana i bezstronna rozprawa doktorska George'a K. Romose-ra, majca wkrtce


ukaza si drukiem.)
W miar rozwoju dziaa wojennych i coraz wyraniej-szego zbliania si klski, rnice
polityczne powinny byy traci na znaczeniu, spraw naglc stawao si za polityczne
dziaanie, wydaje si wszake, e i tu racj ma Gerhard Ritter: "Gdyby nie determinacja
[hrabiego Clau-sa von] Stauffenberga, ruch oporu ugrzzby w mniej lub bardziej
beznadziejnej bezczynnoci". Tym, co czyo tych ludzi, byo to, e widzieli oni w Hitlerze
"oszusta", "dyletanta", ktry "wbrew radom ekspertw powica cae arrnie", "szaleca" i
"demona", "wcielenie wszelkiego za", co w kontekcie niemieckim oznaczao zarazem co
mniej i co wicej ni nazwanie go "zbrodniarzem i gupcem", co niekiedy czynili. Posiadanie
jednak tego rodzaju opinii o Hitlerze w owym pnym okresie "nie wykluczao bynajmniej
przynalenoci do SS lub partii czy te zajmowania stanowiska w rzdzie" (Fritz Hesse),
pozwolio zatem pozosta w krgu spiskowcw sporej liczbie osb, ktre same byy gboko
uwikane w zbrodnie reimu, jak na przykad hrabia Helldorf, wczesny szef policji
berliskiej, ktry mia zosta naczelnikiem caej policji niemieckiej, gdyby zamach stanu
zakoczy si powodzeniem (zgodnie z jednym z wykazw przyszych ministrw, sporzdzonym przez
Goerdelera) albo jak Arthur Nebe z RSHA, byy dowdca jednej z lotnych brygad
egzekucyjnych na Wschodzie! Latem 1943 roku, kiedy kierowany przez Himmlera program
eksterminacji osign punkt szczytowy, Goerdeler upatrywa w Himmlerze i Goeb-belsie
potencjalnych sprzymierzecw, "gdy obaj zdawali sobie spraw, e Hitler doprowadzi ich
do zguby". (Himmler sta si istotnie "potencjalnym sprzymierzecem" - cho nie Goebbels i zosta szczegowo poinformowany o ich planach; przystpi do akcji przeciwko
spiskowcom dopiero po ich klsce.) Cytuj tu brulion listu Goerdelera do marszaka polnego
von Klugego, ale owych dziwnych sojuszy nie sposb wytumaczy "wzgldami
taktycznymi", nieodzownymi w stosunku do dowdcw armii, gdy to wanie Kluge i
Rommel wydali "rozkaz specjalny nakazujcy likwidacj obu potworw" [Himmlera i
Gringa] (Ritter) - niezalenie od tego, e biograf Goerdelera, Ritter, utrzymuje, i cytowany
wyej list "stanowi najbardziej namitny wyraz jego nienawici do reimu hitlerowskiego".
Nie ma wtpliwoci co do tego, e ci ludzie, ktrzy sprzeciwili si Hitlerowi -jakkolwiek
z opnieniem - zapacili za to swym yciem i skonali w najstraszliwszych mczarniach;
odwaga wielu z nich godna jest podziwu, nie natchno ich jednak do niej moralne oburzenie
lub wiedza o tym, do jakich cierpie zmuszani byli inni ludzie; pobudk ich dziaania byo
prawie wycznie przekonanie o nadcigajcej klsce i upadku Niemiec. Nie chodzi przy tym
o to, by zaprzecza, e niektrych z nich - na przykad hrabiego Yorka von Wartenburga pchna pocztkowo do politycznej opozycji "buntownicza agitacja przeciwko ydom
norymberskim w roku 1938" (Ritter). W tyme jednak miesicu stany w pomieniach
synagogi, caa za ludno sprawiaa wraenie jakby sparaliowanej strachem: podpalono
domy Boe, a ludzie
130
131
poboni tak samo jak zabobonni lkali si zemsty Boga. Konsternacj wyszego korpusu
oficerskiego wzbudzi wprawdzie tak zwany "rozkaz o komisarzach" Hitlera wydany w maju
1941 roku, kiedy to jego czonkowie dowiedzieli si, e podczas nadchodzcej kampanii
rosyjskiej wszystkich funkcjonariuszy wadz sowieckich i naturalnie wszystkich ydw
naley po prostu wymordowa. W koach tych istniao, rzecz jasna, pewne zatroskanie tym,

e -jak pisa Goerdeler - "na obszarach okupowanych oraz w odniesieniu do ydw stosuje
si praktyk likwidacji istot ludzkich oraz przeladowa religijnych [...], co na zawsze
odcinie si cikim brzemieniem na naszej historii". Wydaje si wszake, i nie przyszo im
nigdy na myl, e oznaczao to co wicej - i co bardziej przeraajcego - ni to, e
"niesychanie utrudni nam to nasze pooenie [w rokowaniach o traktat pokojowy ze
Sprzymierzonymi]", lub e byo to "plam na honorze Niemiec" i podkopywao morale
onierzy. "C oni u diaba zrobili z dumnych onierzy wojen wyzwoleczych [z
Napoleonem w 1814 roku] i Wilhelma I [podczas wojny prusko-francuskiej w roku 1870]!"wykrzykn Goerdeler usyszawszy relacj SS-mana, ktry "opowiada z nonszalancj, i nie
naleao do zbytnich przyjemnoci ostrzeliwanie z karabinw maszynowych roww
wypchanych tysicami ydw i zasypywanie ziemi drgajcych jeszcze cia". Nie przyszo
im te na myl, e podobne potwornoci mog mie jaki zwizek z wysuwanym przez
Sprzymierzonych daniem bezwarunkowej kapitulacji, ktrego nie omieszkali podda
krytyce jako "przejawu nacjonalizmu" i "braku rozsdku", wywoanego lep nienawici. W
roku 1943, gdy ostateczna klska Niemiec bya rzecz niemal cakowicie pewn, a nawet
jeszcze pniej, uwaali nadal, e maj prawo rokowa z przeciwnikiem "jak rwny z
rwnym" o "pokj na uczciwych warunkach", cho dobrze wiedzieli, jak niesprawiedliwa i
niczym nie sprowokowana bya wojna rozptana
przez Hitlera. Jeszcze wiksze zdumienie budz kryteria, jakie zastosowali wzgldem
"sprawiedliwego pokoju". Goerdeler formuowa je wielokrotnie w licznych memoriaach:
"przywrcenie granic pastwowych z roku 1914 [co oznaczao aneksj Alzacji i Lotaryngii] z
dodaniem Austrii i Ziemi Sudeckiej", nadto - "zapewnienie Niemcom przywdztwa na
kontynencie", a moe i odzyskanie poudniowego Tyrolu!
Wiemy rwnie z przygotowanych przez nich owiadcze, wjaki sposb zamierzali
przedstawi swoje stanowisko narodowi. Istnieje na przykad projekt proklamacji skierowanej
do armii, autorstwa generaa Ludwiga Becka, ktry mia obj funkcj szefa pastwa; w
proklamacji tej rozwodzi si on nad "zatwardziaoci, nieporadnoci i brakiem umiaru"
wadz hitlerowskich oraz nad ich "but i zarozumiaoci". Ale sedno sprawy - "najwiksza
niegodziwo" reimu - polegao na tym, e na-zici chcieli "obarczy kierownictwo si
zbrojnych odpowiedzialnoci" za zbliajc si klsk; Beck uzupeni to uwag, e
dopuszczono si zbrodni "bdcych plam na honorze narodu niemieckiego i szkodzcych
dobrej opinii, jak cieszy si on w oczach wiata". Co za miano uczyni zaraz po likwidacji
Hitlera? Armia niemiecka miaa walczy dalej "a do uzyskania gwarancji honorowego
zakoczenia wojny" - co oznaczao aneksj Alzacji-Lotaryngii, Austrii i Sudetw. Istniej
doprawdy przekonujce powody, by zgodzi si z surow ocen tych ludzi sformuowan
przez niemieckiego pisarza Friedricha P. Reck-Malleczewena, ktry zosta zamordowany w
obozie koncentracyjnym w przeddzie upadku III Rzeszy i nie uczestniczy w
antyhitlerowskim spisku. W swym niemal zupenie nieznanym Dzienniku pogronego w
rozpaczy (Tage-buch eines Yerzjuueifelten, 1947) zanotowa on na wie o nieudanej prbie
zamachu na ycie Hitlera - ktr to wiadomo przyj naturalnie ze smutkiem - sowa
nastpujce: "Troch za pno, panowie, ktrzycie stworzyli tego
132
133
arcyniszczyciela Niemiec i gnali za nim pki wszystko szo niby dobrze, ktrzy [...] bez
wahania skadalicie kad przysig, jakiej zadano i sami sprowadzilicie si do rzdu
godnych pogardy pachokw tego zbrodniarza ponoszcego win za wymordowanie setek

tysicy ludzi, obarczonego szlochem i przeklestwami caego wiata -otocie go teraz


zdradzili. [...] Teraz, gdy bankructwa nie sposb ju duej ukrywa, zdradzili dom, ktry si
zawali, aby zapewni sobie polityczne alibi - uczynili to ci sami ludzie, ktrzy wyparli si
wszystkiego, co przeszkadzao im sign po wadz".
Nie ma adnych dowodw i jest rzecz nieprawdopodobn, e Eichmann nawiza
kiedykolwiek osobisty kontakt z ludmi 20 lipca, wiemy te, e nawet w Argentynie uwaa
on ich nadal za zdrajcw i ajdakw. Gdyby wszake mia by jakkolwiek sposobno
zapoznania si z "oryginalnymi" pomysami Goerdelera w odniesieniu do kwestii ydowskiej,
niewykluczone, i w jakiej mierze by si z nimi zgodzi. Goerdeler proponowa wprawdzie
"wypacenie ydom niemieckim odszkodowania za poniesione przez nich straty i ze
traktowanie" - byo to w roku 1942, kiedy nie chodzio wycznie o ydw niemieckich i
kiedy ydw zagazowywano, a nie tylko le traktowano i obrabowywano; pozajednak tego
rodzaju kwestiami technicznymi przemyliwa on rwnie o czym bardziej konkretnym,
mianowicie o "trwaym rozwizaniu", ktre pozwolioby "wybawi [wszystkich ydw
europejskich] od owego niestosownego pooenia, jakim jest sytuacja narodu mniej lub
bardziej niechtnie goszczone-go w Europie". (W argonie Eichmanna nazywao si to
"daniem im pod stopy twardego gruntu".) W tym celu Goerdeler postulowa "niepodlege
pastwo wjakim kraju kolonialnym" - w Kanadzie lub w Ameryce Poudniowej - na wzr
Madagaskaru, o ktrym z pewnoci sysza. Poczyni jednak pewne ustpstwa - nie wszyscy
ydzi mieli by wygnani. Podobnie jak wadze nazistowskie, ktre wprowadziy pocztkowo kategorie ydw uprzywilejowanych, gotw by
"nie pozbawia obywatelstwa niemieckiego tych ydw, ktrzy mogli przedstawi dowody
szczeglnych ofiar poniesionych w zbrojnej subie dla Niemiec, bd wywodzili si z rodzin
o dawnych tradycjach". Bez wzgldu na znaczenie "trwaego rozwizania kwestii
ydowskiej", jakie proponowa Goerdeler, nie byo ono specjalnie "oryginalne" -jak nazwa je
profesor Ritter, jeszcze w roku 1954 peen podziwu dla swego bohatera - Goerdeler za
znalazby mnstwo "potencjalnych sprzymierzecw" opowiadajcych si za t czci jego
programu rwnie w szeregach partii, a nawet SS.
W cytowanym wyej licie do marszaka von Klugego Goerdeler odwoywa si do jego
"gosu sumienia". Chodzio mu wszake wycznie o to, e nawet genera powinien
zrozumie, i "dalsze prowadzenie wojny bez widokw na zwycistwo stanowi jawn
zbrodni". Na podstawie zgromadzonych materiaw dowodowych mona jedynie wycign
wniosek, e po sumieniu we waciwym znaczeniu tego sowa lad w Niemczech zagin, i to
do tego stopnia, e ludzie prawie cakiem o nim zapomnieli, przestawszy zdawa sobie
spraw, e wiat zewntrzny nie podziela owej zdumiewajcej "nowej hierarchii niemieckich
wartoci". cile biorc, prawda przedstawia si nieco inaczej. Byli bowiem w Niemczech
ludzie, ktrzy od samego pocztku rzdw hitlerowskich zdecydowanie sprzeciwili si
Hitlerowi; liczba ich nie jest znana-moe byo ich sto tysicy, moe wiele wicej, a moe
znacznie mniej - ich gosu bowiem nigdy nie usyszano. Napotka ich mona byo wszdzie,
we wszystkich warstwach spoeczestwa, zarwno wrd ludzi prostych, jak i
wyksztaconych, we wszystkich ugrupowaniach, by moe nawet w szeregach NSDAP.
Garstka tych ludzi znana bya opinii publicznej - na przykad wspomniany wczeniej ReckMalleczewen czy filozof Kar l Jaspers. Niektrzy byli lud135
134

mi prawdziwie i gboko pobonymi, jak w znany mi z opowiadania rzemielnik, ktry


wola zniszczy swj niezaleny byt i zosta zwykym robotnikiem fabrycznym ni dopeni
"drobnej formalnoci" i wstpi do partii nazistowskiej. Bya te garstka tych, ktrzy
przysig traktowali serio i woleli zrezygnowa na przykad z kariery naukowej ni
przysiga na nazwisko Hitlera. Liczniejsz grup stanowili robotnicy - zwaszcza berliscy oraz socjalistyczni intelektualici, ktrzy starali si pomc znanym sobie ydom. Byo
wreszcie owych dwch wiejskich chopcw, o ktrych opowiada Giinther Weisenborn w
ksice Der lautlose Aufstand (1953); wcielono ich do SS pod koniec wojny, oni za nie
wyrazili na to zgody; skazano ich na mier, a w dniu egzekucji napisali w ostatnim licie do
swych rodzin: "Wolimy umrze ni mie na sumieniu takie potwornoci. Wiemy, czym musi
si zajmowa SS". Pooenie tych ludzi, ktrzy praktycznie biorc nie zrobili niczego, byo
cakowicie odmienne od sytuacji spiskowcw. Ich zdolno odrniania dobra od za nie
doznaa szwanku, nigdy te nie doznali oni "kryzysu sumienia". Ludzie tego pokroju mogli
znajdowa si rwnie wrd czonkw ruchu oporu, z pewnoci jednak w szeregach
spiskowcw nie wystpowali oni wcale liczniej ni wrd ogu ludnoci. Nie byli ani
bohaterami, ani witymi, przez cay czas zachowywali milczenie. Tylko jeden jedyny raz - a
by to pojedynczy gest rozpaczy-w cakowicie izolowany i niemy odam zamanifestowa
publicznie sw obecno: byo to wwczas, gdy dwoje studentw uniwersytetu
monachijskiego - rodzestwo Scholl - rozpowszechnio pod wpywem swego nauczyciela
Kurta Hubera synne ulotki, w ktrych Hitler zosta wreszcie nazwany tym, czym by "morderc milionw".
Jeli jednak zbada si tre dokumentw i deklaracji przygotowanych przez
przedstawicieli tak zwanych "innych Niemiec", ktrzy rnieli zastpi Hitlera, gdyby spisek 20
lipca zakoczy si powodzeniem - mona tylko
zdumie si rozmiarami przepaci dzielcej nawet tych ludzi od reszty wiata. Jak inaczej
wytumaczy zudzenia Goerdelera bd fakt, e to akurat Himmler - ale i Ribbentrop zaczli w cigu ostatnich miesicy wojny snu rojenia o nowej wspaniaej roli negocjatorw
ze Sprzymierzonymi w imieniu pokonanych Niemiec. O ile za Ribbentrop z pewnoci by
po prostu czowiekiem gupim, o tyle Himmlera mona uwaa za kogokolwiek, tylko nie za
gupca.
Himmler by najbardziej utalentowanym w rozwizywaniu problemw sumienia
czonkiem hierarchii nazistowskiej. By on autorem hase w rodzaju synnej dewizy SS,
zaczerpnitej z przemwienia Hitlera do SS-manw w roku 1931, "mj honor to wierno" autorem owych frazesw, ktre Eichmann nazywa "skrzydlatymi sowami", a sdziowie "pustosowiem"; puszcza je w obieg -o czym wspomina Eichmann - "pod koniec kadego
roku", zapewne jako dodatek do premii na Boe Narodzenie. Eichmann zapamita tylko
jedno z takich hase i cigle je powtarza: "Tych bojw przysze pokolenia nie bd musiay
ponownie stacza", czynic w ten sposb aluzj do "bojw" staczanych z kobietami, dziemi,
starcami i innymi "darmozjadami". Oto niektre inne slogany tego rodzaju zaczerpnite z
przemwie Himmlera do komendantwEinsatzgmppen oraz wyszych dowdcw SS i
Policji: ,Jestemy twardzi, bo wytrzymalimy do koca, nie tracc przy tym - z wyjtkiem
sytuacji wywoanych ludzk saboci - przyzwoitoci. Ta karta naszych dziejw nie
doczekaa si nigdy swego dziejopisa i nigdy si go nie doczeka"; "Rozkaz rozwizania
kwestii ydowskiej by najstraszniejszym rozkazem, jaki kiedykolwiek otrzymaa jaka
organizacja"; "Zdajemy sobie spraw z tego, e oczekujemy od was rzeczy nadludzkich,
nadludzko nieludzkich". Mona powiedzie tylko tyle, e ich oczekiwania nie doznay
zawodu. Warto jednak odnotowa, ze Himmler prawie nigdy nie usiowa dokonywa uza137

136
sadnie ideologicznych, a jeli prb tak podejmowa, szybko o tym zapomniano. W
umysach owych ludzi, ktrzy stali si zbrodniarzami, zalgo si po prostu przekonanie, e
uczestnicz oni w jakich historycznych, wspaniaych i absolutnie wyjtkowych
wydarzeniach ("wielkie zadanie, ktre przychodzi raz na dwa tysice lat"), ktrym z tego
wanie powodu nieatwo sprosta. Jest to istotne, poniewa ci zbrodniarze nie byli sadystami
ani mordercami z natury. Przeciwnie, podjto systematyczne wysiki celem pozbycia si
wszystkich tych osobnikw, ktrzy czerpali fizyczn przyjemno ze swego zajcia.
onierzy Einsatzgruppen rekrutowano ze zbrojnych oddziaw SS, czyli formacji wojskowej,
ktrej konto nie byo wcale bardziej obcione zbrodniami ni konto jakiejkolwiek zwykej
formacji wchodzcej w skad armii niemieckiej, a ich dowdcw wybiera Heydrich spord
elity SS posiadajcej tytuy naukowe. Problem polega zatem na tym, jak przezwyciy u
tych ludzi nie tyle wyrzuty sumienia, ile raczej zwierzc lito, ktr odczuwaj wszyscy
normalni ludzie w obliczu cierpie fizycznych. Sztuczka, jakiej uy Himmler - ktry
najwyraniej sam by dotknity tymi instynktownymi reakcjami - bya bardzo prosta i
przypuszczalnie niezwykle skuteczna: polegaa ona na zwrceniu owych instynktownych
odruchw niejako w przeciwn stron i skierowaniu ich przeciwko sobie. Tak wic zamiast
wykrzykn: C za potworne rzeczy zrobiem tym ludziom! - zbrodniarze ci potrafili
powiedzie: C za potworne rzeczy musiaem oglda, wykonujc swe obowizki. Jak
cikie byo brzemi na moich ramionach! Gdy chodzi o pomysowe slogany Himmlera,
uomna pami Eichmanna moga stanowi wskazwk, e istniay take inne, bardziej
skuteczne sposoby rozwizania problemu sumienia. Na czoowe miejsce wysuwa si wrd
nich -jak susznie powiedzia Hitler - ten prosty fakt, e toczya si wojna. Eichmann
powraca z uporem do "odmiennego osobistego podejcia do mierci" - w sytuacji, gdy "wszdzie widzi si trupy", a na moliwo wasnej mierci reaguje si z
obojtnoci: "Byo dla mnie niewane, czy zginiemy dzi, czy dopiero jutro. Bywao te, e
przeklinalimy ranek, ktry zastawa nas wci ywych". Szczeglnie skutecznyw owej
atmosferze oczekiwania na gwatown mier by fakt, e Ostateczne Rozwizanie - w
pniejszej fazie - nie byo dokonywane metod rozstrzeliwa, czyli przy uyciu przemocy,
lecz w fabrykach umiercania gazem, od samego pocztku cile zwizanych z "programem
eutanazji", zarzdzonym przez Hitlera w pierwszych tygodniach wojny i stosowanym w
odniesieniu do osb umysowo chorych a do agresji na Rosj. Program eksterminacji,
rozpoczty jesieni 1941 roku, bieg niejako dwoma, cakowicie od siebie rnymi, torami.
Jeden tor wid do komr gazowych, drugi za do Einsatzgruppen, ktrych dziaalno na
tyach armii, szczeglnie na terenie Rosji, usprawiedliwiano dziaaniami partyzanckimi
przeciwnika, cho ofiarEinsatzgruppen nie padali bynajmniej wycznie ydzi. Oprcz
prawdziwych partyzantw, zajmoway si one funkcjonariuszami rosyjskimi, Cyganami,
osobnikami z marginesu spoecznego, chorymi psychicznie oraz ydami. ydw zaliczono do
"potencjalnych wrogw", i to niestety na wiele tygodni przed tym, nim to dotaro do
wiadomoci ydw rosyjskich, a wwczas byo ju za pno. (Starsze pokolenie pamitao I
wojn wiatow, kiedy to wojska niemieckie witano jako wyzwolicieli. Ani modzi, ani starzy
ludzie nie syszeli nic o tym, "jak potraktowano ydw w Niemczech czy choby w
Warszawie" - byli "wyjtkowo le poinformowani", jak czytamy w raporcie wywiadu
niemieckiego z terenu Biaorusi [Hilberg]. Jeszcze wiksze zdumienie budzi fakt, e nawet
przybywajcy na te tereny ydzi niemieccy ywili niekiedy zudzenia, i znaleli si tam w
charakterze "pionierw" Trzeciej Rzeszy.) Owe lotne jednostki egzekucyjne, ktrych istniao
zaledwie cztery, kada w sile jednego batalionu, liczce ogem nie wicej ni

139
138
trzy tysice ludzi, potrzeboway niezbdnie wspdziaania ze strony si zbrojnych i
wsparcie takie otrzymyway. W rzeczy samej stosunki pomidzy nimi ukaday si zwykle
"znakomicie", w niektrych za wypadkach byy one "serdeczne" (herzlich). Generaowie
wykazywali "zadziwiajco waciwy stosunek do ydw": nie tylko przekazywali ydw w
rce Einsatzgruppen, ale uyczali czsto wasnych ludzi - zwykych onierzy - do pomocy w
masakrze. Hilberg szacuje, e oglna liczba zamordowanych w ten sposb ydw siga l ,5
miliona, ale nie byo to wynikiem rozkazu fuhrera nakazujcego fizyczn zagad caej
ludnoci ydowskiej. By to rezultat wczeniejszego rozkazu, ktry Hitler wyda Himmlerowi
w marcu 1941 roku, nakazujcego przygotowanie SS i policji "do wypenienia specjalnych
obowizkw na terenie Rosji".
Mona ustali, e rozkaz fuhrera nakazujcy unicestwienie wszystkich - nie tylko
rosyjskich czy polskich - ydw siga duo dalszej przeszoci, cho zosta wydany pniej.
Pochodzi on nie z RSHA, ani z adnego innego urzdu Heydricha czy Himmlera, lecz z
kancelarii fuhrera, osobistego urzdu Hitlera. Urzd ten nie mia nic wsplnego z wojn i
nigdy nie korzysta z pretekstu potrzeb wojskowych. Wielka zasuga Geralda Reitlingera,
autora ksiki The Final Solution, polega midzy innymi na tym, e udowodni on - w oparciu
o materiay dokumentalne nie nasuwajce adnych wtpliwoci - i program eksterminacji w
komorach gazowych na Wschodzie zrodzi si z nazistowskiego planu eutanazji. Naley
ubolewa, e podczas procesu Eichmanna, tak pieczoowicie dbajcego o "prawd
historyczn", nie zwrcono uwagi na to rzeczywiste powizanie. Rzucioby ono troch
wiata na szeroko dyskutowan kwesti, czy Eichmann - pracownik RSHA - by zamieszany
w Gasgeschichten. Odpowied twierdzca jest mao prawdopodobna, cho niezalenie od
wszystkiego, mgby tu wchodzi w gr przypadek jednego z jego podwadnych, Rolfa
Giinthera. Dla
140
przykadu, Globocnik, ktry zbudowa w okolicach Lublina instalacje do
zagazowywania, a ktrego Eichmann odwiedza, nigdy nie zwraca si do Himmlera lub
jakichkolwiek wadz policyjnych czy SS, ilekro potrzebowa wikszego personelu - pisa
wwczas do Yiktora Bracka, pracownika kancelarii fuhrera, ten za przekazywa prob
Himmlerowi.
Pierwsze komory gazowe zbudowano w roku 1939, wprowadzajc w ycie dekret
Hitlera, datowany l wrzenia tego roku, w ktrym czytamy, e "osobom nieuleczalnie
chorym mona przyzna mier z aski". (To prawdopodobnie wanie ten "medyczny"
rodowd zagazowywania leg u podstaw owej zdumiewajcej opinii doktora Servatiusa, e
umiercanie gazem naley uwaa za "kwesti medyczn".) Sama idea bya znacznie starsza.
Ju w roku 1935 Hitler owiadczy Przywdcy Lekarzy Rzeszy, Gerhardowi Wagnerowi, e
"jeli wybuchnie wojna, zajmie si on rozwizaniem problemu eutanazji, bo w czasie wojny
jest to atwiejsze do wykonania". Dekret zosta natychmiast wprowadzony w ycie w
stosunku do chorych psychicznie i w okresie od grudnia 1939 roku do sierpnia 1941 roku
zabito przy uyciu tlenku wgla okoo 50 tysicy Niemcw w zakadach leczniczych, gdzie dokadnie tak samo, jak odbywao si to pniej w Owicimiu -pomieszczeniom do
umiercania nadano wygld sal natryskowych i azienek. Program si nie powid. Byo
rzecz niemoliw utrzyma gazowanie w tajemnicy przed ludnoci niemieck; zewszd
rozlegy si protesty ludzi, ktrzy, jak wida, nie zdoali jeszcze wyrobi sobie "rzeczowego"

spojrzenia na istot medycyny i zada lekarza. Gazowanie na Wschodzie - lub, by uy


jzyka nazistw, "humanitarny sposb" zabijania polegajcy na "przyznaniu ludziom mierci
z aski" - rozpoczo si niemal tego samego dnia, kiedy zostao ono przerwane w Niemczech.
Ludzi, ktrzy zatrudnieni byli przy programie eutanazji w Niemczech, wysano wwczas na
Wschd, by zbudowa141
li nowe urzdzenia do eksterminacji caych narodw. Wywodzili si oni bd z kancelarii
Hitlera bd te z Wydziau Zdrowia Rzeszy i dopiero teraz znaleli si w administracyjnej
wadzy Himmlera.
adna z rozmaitych "regu jzykowych", starannie obmylonych w celu wprowadzenia w
bd i ukrycia prawdy, nie wpyna w sposb bardziej rozstrzygajcy na mentalno
zabjcw ni w pierwszy wojenny dekret Hitlera, w ktrym wyraz "zamordowa"
zastpiono wyraeniem "przyzna mier z aski". Eichmann, zapytany przez oficera
ledczego, czy dyrektywa nakazujca unika "niepotrzebnych komplikacji" nie bya odrobin
ironiczna, skoro przeznaczeniem ludzi, ktrych dotyczya, bya i tak pewna mier - nawet nie
zrozumia pytania, tak mocno byo w jego umyle zakorzenione przekonanie, e
niewybaczalnym grzechem jest nie zabijanie ludzi, lecz zadawanie niepotrzebnego blu. Na
procesie zdradza on niewtpliwe oznaki szczerego oburzenia, ilekro wiadkowie opowiadali
o okruciestwach i potwornociach SS-manw - ani sd jednak, ani publiczno nie zdoaa
dostrzec owych oznak, gdy jego wysiki, aby przede wszystkim zachowa panowanie nad
sob, utwierdziy sdziw i publiczno w bdnym przekonaniu, e jest czowiekiem
obojtnym, ktrego "nic nie zdoa poruszy". I jeli jakie oskarenie wywoao w nim
kiedykolwiek prawdziwe poruszenie, nie by nim zarzut, e posa na mier miliony ludzi,
tylko oskarenie o to, e zbi kiedy na mier pewnego ydowskiego chopca (sd oddali w
zarzut, ktrego autorem by jeden ze wiadkw). Wprawdzie Eichmann posya take ludzi na
teren dziaania Einsatzgrup-pen, ktre "nie przyznaway mierci z aski", tylko dokonyway
rozstrzeliwa - ale przypuszczalnie odczu ulg, gdy w pniejszej fazie caej operacji
rozstrzeliwanie stao si ju zbdne, bo wydajno komr gazowych stale rosa. Z pewnoci
uwaa rwnie, e nowa metoda dowodzia decydujcej poprawy w podejciu wadz
nazistow142
skich do ydw, poniewa na samym pocztku programu gazowania stwierdzono
wyranie, e dobrodziejstwo eutanazji zastrzeone jest dla prawdziwych Niemcw. W miar
rozwoju dziaa wojennych, kiedy wszdzie szalaa gwatowna i straszna mier - na froncie
rosyjskim, na pustyniach Afryki, we Woszech, na plaach Francji, w ruinach miast
niemieckich - orodki gazowania w Owicimiu, Chemnie, Majdanku, Becu, Treblince i
Sobiborze musiay istotnie wydawa si zakadami "Fundacji Opieki", jak nazwali je eksperci
od mierci z aski. Ponadto, poczwszy od stycznia 1942 roku, na Wschodzie dziaay take
ekipy eutanazyjne niosce "pomoc rannym uwizionym w lodach i niegu" i cho zabijanie
rannych onierzy rwnie byo "cile tajne", wiedziao o nim wielu ludzi, a z pewnoci
wykonawcy Ostatecznego Rozwizania.
Wskazywano wielokrotnie, e gazowanie psychicznie chorych musiano w Niemczech
przerwa z powodu protestu mieszkacw, a take nielicznych dostojnikw kocielnych, takie
same protesty nie rozlegy si jednak, gdy przestawiono w program na gazowanie ydw,
mimo e niektre orodki umiercania gazem pooone byy na wczesnym terenie Rzeszy, a
wok nich rwnie zamieszkiwaa ludno niemiecka. Protesty te wystpiy wszake na
pocztku wojny; cakiem niezalenie od skutkw "edukacji w sprawach eutanazji", stosunek
do "bezbolesnej mierci przez zagazowanie" uleg najprawdopodobniej zmianie w toku

wojny. Jest to rzecz trudna do udowodnienia; nie istniay adne dokumenty, ktre by to
potwierdzay, gdy cae przedsiwzicie otoczone byo tajemnic, aden za ze zbrodniarzy
wojennych nie uczyni na ten temat najmniejszej wzmianki, i to wcznie z podsd-nymi na
procesie lekarzy w Norymberdze, ktrzy sypali cytatami z midzynarodowej literatury
przedmiotu. Moliwe, e nie pamitali oni, jaki by nastrj opinii publicznej, kiedy
dokonywali swych mordw, by moe nie zada143
li sobie trudu, by si tego dowiedzie, gdy sdzili - bdnie - e ich "obiektywne i
naukowe" podejcie przerastao znacznie warto opinii zwykych ludzi. Jednake gar
doprawdy bezcennych relacji, jakie odnajdujemy w dziennikach z czasu wojny,
prowadzonych przez ludzi godnych zaufania, ktrzy w peni uwiadamiali sobie fakt, e ich
ssiedzi nie podzielaj ju przeywanego przez nich szoku - ocalaa z moralnej katastrofy
caego narodu.
Wspomniany wczeniej Reck-Malleczewen opowiada o "przywdczyni", ktra latem
1944 roku przybya do Bawarii, aby przemwieniami doda wigoru miejscowym chopom.
Nie zamierzaa marnowa czasu na opowieci o "tajnej broni" i zwycistwie, ale szczerze
skonstatowaa moliwo klski, czym jednak aden porzdny Niemiec nie powinien si
martwi, gdy fiihrer "w swej wielkiej dobroci przygotowa dla caego narodu niemieckiego
agodn mier przez zagazowanie na wypadek niepomylnego rezultatu wojny". Autor
dodaje od siebie: "O nie, ja nie zmylam, ta cudowna dama nie bya zudzeniem, widziaem j
na wasne oczy: dobiegajca czterdziestki kobieta o pokej skrze i oczach obkanej. [...]
Jaka bya reakcja? Gzy ci bawarscy bauerzy wrzucili j przynajmniej do pobliskiego jeziora,
eby ostudzi jej zapa, z jakim rwaa si do umierania? Nic podobnego. Rozeszli si do
domw, krcc gowami".
Nastpna historia wie si jeszcze cilej z tematem, gdy jej bohater nie by nigdy
"przywdc", a moe nawet nie nalea do partii. Wydarzyo si to w Krlewcu, w Prusach
Wschodnich, czyli na przeciwlegym kracu Niemiec, w styczniu 1945 roku, na kilka dni
przed zbombardowaniem miasta przez Rosjan, ktrzy zajli jego ruiny oraz ca prowincj.
Histori t opowiada w swym Ostpreussisches Tagebuch (1961) hrabia Hans von Lehns-dorff.
Pozosta on wmiecie, by jako lekarz opiekowa si rannymi onierzami, ktrych nie udao
si ewakuowa. Wezwano go do jednego z punktw, gdzie gromadzili si uciekinierzy z prowincji, zajtej ju przez Armi Czerwon. Tam zagadna go
pewna kobieta, od lat cierpica na ylaki, ktra chciaa si teraz podda leczeniu, poniewa
miaa na to czas. "Prbuj jej wytumaczy, e waniejsze jest, aby ucieka z Krlewca i
odoya leczenie na pniej. Dokd chce si pani uda? - pytam. Nie umie odpowiedzie, wie
jednak, e wszyscy zostan przewiezieni w gb Rzeszy. A potem, ku mojemu zaskoczeniu,
dodaje jeszcze: Ro s j a n i e nigdy nas nie dostan. Fiihrer nigdy na to nie pozwoli. Prdzej
nas zagazuje. Rozgldam si ukradkiem, ale wyglda na to, e wszyscy uwaaj te sowa za
cakiem normalne". W historii tej, jak w wikszoci historii prawdziwych, jakby czego
brakuje. Powinien rozlec si jeszcze jeden gos, najlepiej kobiecy, ktry po cikim
westchnieniu odpowiedziaby na to: Ze te tyle dobrego, drogiego gazu zmarnowano na
ydw!
144
ROZDZIA VII
Konferencja w Wannsee, czyli Poncjusz Piat

W dotychczasowej relacji na temat sumienia Eichmanna opieraam si na materiaach, o


ktrych on sam zapomnia. W jego wasnej wersji wydarze do przeomu doszo nie cztery
tygodnie, ale cztery miesice pniej, to jest w styczniu 1942 roku, na konferencji
Staatssekretare (podsekretarzy stanu), by posuy si okreleniem nazi-stw, czyli na
konferencji w Wannsee, jak si to zwykle dzi okrela, gdy Heydrich zaprosi
uczestniczcych w niej dentelmenw do pewnej willi na noszcym tak nazw przedmieciu
Berlina. Jak wskazuje oficjalna nazwa tej konferencji - spotkanie owo stao si konieczne,
poniewa, jeli Ostateczne Rozwizanie miaoby zosta zastosowane w caej Europie,
potrzebne byo z pewnoci co wicej ni milczce przyzwolenie aparatu pastwowego
Rzeszy, a mianowicie - czynna wsppraca wszystkich ministerstw i sub pastwowych.
Sami ministrowie - w dziewi lat po dojciu Hitlera do wadzy-byli w komplecie czonkami
partii o dugim stau: ci, ktrzy w pocztkowym stadium hitleryzmu tylko si do niego "dostroili", zreszt cakiem gadko, musieli ustpi miejsca innym. Mimo to tylko nieliczni z nich
cieszyli si penym zaufaniem, gdy bardzo niewielu zawdziczao swoje kariery wycznie
nazistom, tak jak Heydrich czy Himmler. Ci za, ktrzy zawdziczali-jak Joachim von
Ribbentrop, kierownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, byy sprzedawca szampana - byli
najczciej ludmi zgoa przecitnymi. Problem nabiera jednak znacznie wikszej ostroci w
odniesieniu do wyszych rang pracownikw pa146
stwowych, znajdujcych si tylko szczebel niej od ministrw, gdy tych ludzi bdcych
krgosupem kadej administracji pastwowej nie mona byo atwo zastpi innymi, Hitler
za tolerowa ich tak samo jak Adenauer, chyba e byli cakowicie skompromitowani. Tote
podsekretarze stanu oraz eksperci prawni i inni zatrudnieni w rozmaitych ministerstwach
czstokro nie byli nawet czonkami partii, a obawy Heydricha, czy zdoa on uzyska ze
strony tych ludzi czynn pomoc w masowych mordach, byy cakiem zrozumiae. Eichmann
sformuowa to w ten sposb, e Heydrich "spodziewa si wielkich trudnoci". No c - nie
mg si bardziej pomyli.
Celem narady byo skoordynowanie wszelkich dziaa zwizanych z wprowadzeniem w
ycie Ostatecznego Rozwizania. Dyskusja skupia si pocztkowo wok "skomplikowanych
zagadnie prawnych", takich jak traktowanie p- i wier-Zydw - powinno si ich zabi,
czy te tylko podda sterylizacji? Nastpnie poddano szczerej dyskusji "rne rodzaje
moliwych rozwiza problemu", co oznaczao rne metody zabijania i tu take uczestnicy
wykazali "nadzwyczaj dobre zrozumienie". Ostateczne Rozwizanie przyjte zostao z
"niezwykym entuzjazmem" przez wszystkich obecnych, a zwaszcza przez doktora Wilhelma
Stuckarta, podsekretarza w Ministerstwie Spraw Wewntrznych, ktry znany by z do
powcigliwego stosunku do "radykalnych" pocigni partii, wedle za zezna doktora
Hansa Globkego, zoonych w Norymberdze, by zagorzaym zwolennikiem praworzdnoci.
Wystpiyjednak pewne trudnoci. Podsekretarzjo-sef Buhler, osoba numer dwa w hierarchii
wadzy na terenie Generalnej Guberni, przyj z przeraeniem perspektyw ewakuacji ydw
z Zachodu na Wschd, poniewa oznaczao to wzrost liczby ydw w Polsce i zaproponowa,
by odoy ewakuacj a do momentu "rozpoczcia Ostatecznego Rozwizania w Generalnej
Guberni, gdzie nie istniay problemy zwizane z transportem".
147
Dentelmeni z Ministerstwa Spraw Zagranicznych wystpili ze starannie opracowanym
memoriaem, wyraajcym "pragnienia i koncepcje MSZ, dotyczce cakowitego rozwizania
kwestii ydowskiej w Europie", na ktry to memoria nikt nie zwrci wikszej uwagi. Sedno
sprawy tkwio w tym -jak susznie zauway Eichmann - e czonkowie rozmaitych
odgazie aparatu pastwowego nie tylko wyraali swoje opinie, lecz take wystpowali z

konkretnymi propozycjami. Spotkanie trwao nie duej ni godzin czy ptorej, nastpnie
za podano alkohole i uczestnicy zjedli wsplny obiad. Odby si zatem "maleki towarzyski
bankiecik", majcy na celu zacienienie niezbdnych kontaktw osobistych. Dla Eichman-na
bya to niezwykle istotna okazja, gdy pierwszy raz znalaz si on w towarzystwie tylu
"wanych osobistoci". Z pewnoci by wrd obecnych najniszy rang i zajmowan
pozycj towarzysk. To on rozesa zaproszenia i przygotowa materiay statystyczne (rojce
si zreszt od bdw) dla zagajajcego obrady Heydricha - trzeba bdzie zabi 11 milionw
ydw, co jest przedsiwziciem nie pozbawionym rozmachu - pniej za mia sporzdzi
protok. Krtko mwic, peni funkcj sekretarza konferencji. Z tej wanie racji pozwolono
mu, po odejciu dygnitarzy, usi przy kominku wraz ze swym szefem Mullerem i
Heydrichem - to wtedy "po raz pierwszy w yciu widzia palcego i pijcego Heydricha". Nie
rozmawiali "o sprawach zawodowych, tylko zaywali odpoczynku po wielogodzinnej pracy",
odczuwajc przy tym wielk satysfakcj i bdc - zwaszcza Heydrich - w znakomitych
nastrojach.
Dzie, w ktrym odbya si owa konferencja, wry si w pami Eichmanna jeszcze z
jednego powodu. Cho dokada on wszelkich stara, by przyczyni si do osignicia
Ostatecznego Rozwizania, wci jednak ywi pewne wtpliwoci co do "tak krwawego
rozwizania z zastosowaniem przemocy" - wtpliwoci te zostay teraz roz148
wiane. "Na naradzie zabray gos najwaniejsze osoby, papiee Trzeciej Rzeszy". Mg
si oto przekona na wasne oczy i uszy, e nie tylko Hitler, nie tylko Heydrich czy "sfinks"
Miiller, nie samo SS albo partia, ale elita zacnych pracownikw suby pastwowej walczy i
konkuruje z sob o zaszczyt przewodzenia w tej "krwawej" operacji. "W tym momencie
doznaem jakby odczucia Poncjusza Piata, bo poczuem si wolny od wszelkiej winy".
Kime by Eichmann, by ferowa wyroki? Kime by, eby "snu wasne przemylenia w tej
sprawie"? C, nie jego pierwszego - ani ostatniego - zniszczya wasna skromno.
W wersji przedstawionej przez Eichmanna cig dalszy mia przebieg mniej wicej gadki,
nabierajc rycho charakteru dziaa rutynowych. Eichmann szybko zosta ekspertem w
dziedzinie "przymusowej ewakuacji", tak jak przedtem by ekspertem od "przymusowej
emigracji". Kraj po kraju ydzi musieli si rejestrowa, zmuszono ich do noszenia tej
gwiazdy, co miao uatwi ich identyfikacj, gromadzono ich w jednym miejscu i
deportowano, transporty za kierowano do ktrego z orodkw zagady na Wschodzie, w
zalenoci od ich wydajnoci w danym momencie. Po przybyciu pocigu wyadowanego
ydami do takiego orodka, dokonywano selekcji osb zdolnych do pracy - polegajcej
czsto na obsudze machiny mierci - wszystkich pozostaych natychmiast zabijano. Zdarzay
si komplikacje, ale drobne. Ministerstwo Spraw Zagranicznych pozostawao w kontakcie z
wadzami krajw okupowanych lub sprzymierzonych z nazi-stami, wywierajc na nie nacisk
w kwestii deportacji zamieszkaych tam ydw, a take po to - bo i tak mogo si zdarzy - by
zapobiec odbywaniu przez nie ewakuacji na Wschd w sposb chaotyczny, pozbawiony planu
i nie uwzgldniajcy zdolnoci wchaniania orodkw zagady. (W ten sposb zapamita to
Eichmann, w rzeczywistoci sprawa nie przedstawiaa si tak prosto.) Eksperci prawni
opracowali projekt ustaw niezbdnych do pozba149
wienia ofiar przynalenoci pastwowej. Byo to wane z dwch wzgldw:
uniemoliwiao indagacj jakiegokolwiek kraju w sprawie losu deportowanych, pastwu za,
ktrego byli rezydentami, pozwalao na konfiskat ich majtku. Ministerstwo Finansw oraz
Bank Rzeszy poczyniy zabiegi uatwiajce przyjcie niezliczonych upw z terenu caej
Europy, wcznie z zegarkami i zotymi zbami, ktre co do jednego sortowano w

Reichsbanku, a nastpnie przekazywano pruskiej mennicy pastwowej. Ministerstwo


Transportu dostarczao niezbdnych wagonw kolejowych - najczciej towarowych - nie
przerywajc dostaw nawet w okresie wielkiego niedoboru taboru kolejowego, a take
dooyo stara, aby pocigi deportacyjne kursoway wedug planu, nie kolidujc z innymi
rozkadami jazdy. ydowskie rady starszych byy informowane przez Eichmanna lub jego
podwadnych, ilu ydw potrzeba do wypenienia kadego pocigu i sporzdzay listy
deportowanych. ydzi rejestrowali si, wypeniali niezliczone formularze, odpowiadali na
wielostronicowe kwestionariusze dotyczce posiadanego przez nich majtku, co miao
umoliwi tym atwiejsze jego zagarnicie, nastpnie za gromadzili si w wyznaczonych
miejscach zbirki i wsiadali do pocigu. Na nielicznych, ktrzy usiowali si ukry albo
uciec, specjalna policja ydowska urzdzaa obawy. Na ile orientowa si Eichmann, nikt nie
protestowa ani nie odmawia wsppracy. Immerzu fahren hier die Leute zu ihrem eigenen
Begrabnis ("Dzie po dniu wyruszali std ludzie na wasny pogrzeb") -jak to sformuowa
pewien ydowski wiadek wydarze w Berlinie w roku 1943.
Sama tylko ulego nie wystarczyaby nigdy ani do pokonania ogromnych trudnoci
zwizanych z ca operacj, ktra wkrtce obja cay obszar okupowanej przez nazistw lub
sprzymierzonej z nimi Europy, ani te do uspokojenia sumie jej wykonawcw, ktrzy bd
co bd
150
wychowani zostali na przykazaniu "Nie zabijaj" i znali biblijny werset: "Zabie i
zostaniesz osdzony", nadzwyczaj trafnie przytoczony w orzeczeniu Sdu Okrgowego
wjerozolimie. "Wir mierci" (okrelenie Eichmanna), jaki ogarn Niemcy po ogromnych
stratach poniesionych pod Stalingradem - dywanowe bombardowanie miast niemieckich,
jakim szablonowo uzasadnia mordowanie osb cywilnych, rwnie w Niemczech stanowice
stereotypowe uzasadnienie masakry -w "wir" sprawiajcy, e czci codziennych
dowiadcze stay si widoki inne wprawdzie ni potwornoci, o jakich opowiadano
wjerozolimie, ale nie mniej okropne, mg si by przyczyni do osabienia, a waciwie
cakowitego zaniku sumienia, gdyby jakiekolwiek sumienie jeszcze w owym momencie si
ostao. Zebrane materiay dowodz jednak, e byo inaczej. Machina zagady zostaa
zaplanowana i doprowadzona do doskonaoci w najmniejszych szczegach na dugo
przedtem, nim same Niemcy dowiadczyy na sobie okropnoci wojny, a jej skomplikowana
biurokracja funkcjonowaa z t sam nie sabnc precyzj zarwno wiatach atwych
zwycistw, jak i w okresie ostatnim, wieszczcym rych klsk. Dezercje z szeregw elity
rzdzcej, a przede wszystkim spord czonkw wyszego korpusu oficerskiego SS, nie
miay prawie w ogle miejsca na pocztku, kiedy to ludzie mogli mie jeszcze sumienie. Day
one zna o sobie dopiero wwczas, gdy stao si oczywiste, e Niemcy przegraj wojn.
Wypadki dezercji nie byy nadto nigdy wystarczajco doniose, aby spowodowa zacicie si
mechanizmu zbrodni. Polegay one na indywidualnych aktach nie litoci, lecz korupcji, a
pobudk do nich nie byy wyrzuty sumienia, tylko ch zachowania pewnej sumy pienidzy
lub pewnych znajomoci na nadchodzce ponure czasy. Rozkaz Himmlera, wydany jesieni
1944 roku, nakazujcy przerwanie eksterminacji i rozbirk urzdze w fabrykach mierci,
mia swoje rdo wjego niedorzecznym, acz szczerym prze151
konaniu, e mocarstwa sprzymierzone potrafi doceni ten zobowizujcy gest.
Owiadczy on niezbyt o tym przekonanemu Eichmannowi, e zdoa w ten sposb
wynegocjowa Hubertusburger-Frieden, co stanowio aluzj do traktatu pokojowego z
Hubertusburga, koczcego w roku 1763 prowadzon przez krla pruskiego Fryderyka II
wojn siedmioletni; ukad ten pozwoli Prusom zatrzyma - mimo przegranej wojny - lsk.

Wedle owiadczenia Eichmanna, czynnikiem, ktry odegra najwiksz rol w


uspokojeniu jego sumienia, by po prostu fakt, e nie spotka on nikogo, absolutnie nikogo,
kto byby przeciwko Ostatecznemu Rozwizaniu. Jedyny wyjtek, z jakim si ze tkn-o
czym wspomina kilkakrotnie - musia wywrze na nim gbokie wraenie. Zdarzy si on na
Wgrzech, podczas gdy Eichmann pertraktowa z doktorem Kastnerem w sprawie oferty
Him-mlera, ktry obiecywa uwolnienie miliona ydw w zamian za 10 tysicy ciarwek.
Kastner, najwyraniej zachcony tym, e sprawy przybieraj nowy obrt, poprosi
Eichmanna, eby zatrzyma on "owicimski myn mierci", na co Eichmann odrzek, e
uczyniby to z "najwiksz przyjemnoci" (herzlich gem), ale - niestety- ley to cakowicie
poza jego kompetencjami, a take kompetencjami jego zwierzchnikw. Tak byo
rzeczywicie. Nie oczekiwa on naturalnie od ydw, e bd podzielali powszechny
entuzjazm z powodu wasnej zagady, oczekiwa jednak czego wicej ni ulegoci oczekiwa mianowicie - a jego oczekiwania speniy si w stopniu nadzwyczajnym wspdziaania. Bya to "naturalnie podstawa" wszelkiej jego dziaalnoci, podobnie jak
dziao si to w okresie wiedeskim. Gdyby nie pomoc ydw w pracy administracyjnej i
dziaaniach policji -jak wspomniaam, wyapanie wszystkich ydw berliskich byo
wycznym dzieem policji ydowskiej - zapanowaby kompletny chaos bd te doszoby do
powanego obcienia niemieckiej siy roboczej. Tote instalowaniu rzdw
152
uislingowskich na okupowanych terytoriach towarzyszyo zawsze zorganizowanie
jakiej centralnej instytucji ydowskiej, a jak si pniej przekonamy, tam, gdzie nazistom nie
powiodo si stworzenie marionetkowego rzdu, nie udao im si take pozyska wsppracy
ydw. O ile jednak czonkowie rzdw typu uislingowskiego pochodzili zazwyczaj z partii
opozycyjnych, czonkami rad ydowskich byli z reguy cieszcy si uznaniem miejscowi
przywdcy ydowscy, ktrym nazici nadawali ogromn wadz, a do chwili, gdy i ich take
deportowano do Terezi-na lub Bergen-Belsen, jeli pochodzili akurat z Europy rodkowej czy
Zachodniej, albo do Owicimia, jeli wywodzili si ze wsplnot ydowskich w Europie
Wschodniej.
Dla ydw rola, jak przywdcy ydowscy odegrali w unicestwieniu wasnego narodu,
stanowi niewtpliwie najczarniejszy rozdzia caej tej ponurej historii. Wiedziano o niej
wczeniej, ale wszystkie zwizane z ni podniose i nikczemne szczegy po raz pierwszy
wydoby na jaw dopiero Raul Hilberg, o ktrego ksice The Destruction of the European
Jews wspomniaam wczeniej. W kwestii wspdziaania nie byo adnych rnic pomidzy
wysoce zasymilowanymi spoecznociami ydw rodkowo- i zachodnioeuropejskich a
mwicymi po ydowsku masami na Wschodzie. Zarwno w Amsterdamie, jak w Warszawie,
w Berlinie tak samo jak w Budapeszcie mona byo mie pewno, e funkcjonariusze
ydowscy sporzdz wykazy imienne wraz z informacjami o majtku, zagwarantuj
uzyskanie od deportowanych pienidzy na pokrycie kosztw ich deportacji i eksterminacji,
bd aktualizowa rejestr oprnionych mieszka, zapewni pomoc wasnej policji w
chwytaniu i adowaniu ydw do pocigw, na koniec za - w ostatnim gecie dobrej woli przeka nietknite aktywa gminy ydowskiej do ostatecznej konfiskaty. Rozprowadzali te
gwiazdy, niekiedy za - na przykad w Warszawie - "sprzeda opasek zamienia
153
si w normalny interes: oprcz zwykych pciennych mona byo zakupi wymylne
zmywalne opaski z plastyku". Na podstawie inspirowanych, ale nie dyktowanych przez
nazistw manifestw, ktre funkcjonariusze ci ogaszali, moemy si przekona-jeszcze
dzisiaj -jak wielk rozkosz sprawiaa im nowo pozyskana wadza: "Centralna Rada ydowska
otrzymaa prawo wycznego dysponowania wszelkimi dobrami duchowymi i materialnymi

ydw - a take wszelk ydowsk si robocz" - czytamy w pierwszym obwieszczeniu rady


budapeszteskiej. Wiemy, jak czuli si funkcjonariusze ydowscy, kiedy przeksztacili si w
narzdzie mordu - czuli si jak kapitanowie, "ktrych okrtom grozio zatonicie, a mimo to
zdoali bezpiecznie dopyn do portu, wyrzuciwszy znaczn cz cennego adunku", albo
jak wybawcy, ktrzy "za cen stu ofiar uratowali tysic ludzi, za cen tysica - dziesi
tysicy". Prawda bya jeszcze bardziej ponura. Dziaajcy na Wgrzech dr Kastner uratowa
na przykad dokadnie 1684 osoby za cen okoo 476 tysicy ofiar.
Nikt nie zada sobie trudu, eby odbiera od funkcjonariuszy ydowskich przysig o
zachowaniu tajemnicy. Z wasnej woli stali si oni "nosicielami tajemnicy", ju to po to, by
zagwarantowa spokj i zapobiec panice -tak byo w wypadku doktora Kastner a -bd te ze
wzgldw "humanitarnych" - na przykad dlatego, e "y w oczekiwaniu mierci przez
zagazowanie byoby jeszcze trudniej" - tak byo w wypadku doktora Leo Baecka, byego
naczelnego rabina Berlina, ktry zarwno w opinii ydw, jak i nie-Zydw uchodzi za
"ydowskiego fiihre-ra". Podczas procesu Eichmanna jeden z zeznajcych wiadkw wskaza
na skutki podobnego "humanitaryzmu": ludzie dobrowolnie zgaszali si na deportacj z Terezina do Owicimia, a tych, ktrzy usiowali powiedzie im prawd, nazywali
"obkanymi". Doskonale pamitamy twarze ydowskich przywdcw z czasw
hitlerowskich, poczynajc od Ghaima Rumkowskiego, prezesa
154
Rady ydowskiej w odzi, zwanego Chaimem I, ktry wprowadzi do obiegu banknoty
noszce jego podpis oraz znaczki pocztowe ze swoj podobizn i kaza si wozi
zdezelowan karet, poprzez Leo Baecka, czowieka wyksztaconego, dobrze uoonego,
ktry sdzi, e policjanci ydowscy bd "agodniejsi i bardziej przydatni" i "uczyni mki
znoniejszymi" (gdy w istocie byli oni, rzecz jasna, brutalniejsi i trudniej przekupni, bo mieli
o wiele wicej do stracenia), koczc na garstce tych, ktrzy popenili samobjstwo, jak
choby Adam Czerniakw, prezes warszawskiej Rady ydowskiej, ktry nie by rabinem,
tylko niewierzcym, mwicym po polsku ydowskim inynierem, a mimo to nie zapomnia
-jak wida - rabi-nackiej maksymy: "Niechby ci zabili, lecz nie posuwaj si poza ustalon
granic".
Byo niemal cakiem oczywiste, e strona oskarenia - tak bardzo dbajca o to, by nie
stawia ekipy Adena-uera w kopotliwej sytuacji - miaa podczas procesu wje-rozolimie za
zadanie uniknicie wydobycia tego rozdziau historii ydowskiej na widok publiczny, a nawet
jeszcze mocniejsze i bardziej wydatne usprawiedliwienie tego przemilczenia. Trzeba jednak
tutaj o tym wspomnie, gdy tumaczy to pewne inaczej niewytumaczalne luki
dokumentacyjne w tej - oglnie rzecz biorc - ponad potrzeb udokumentowanej sprawie.
Sdziowie wymienili jeden przykad tego rodzaju, mianowicie brak ksiki H. G. Adlera pt.
Theresienstadt 1941-1945 (1955), ktr oskarenie, z niejakim zakopotaniem, uznao za
"autentyczn i opart na niepodwaalnych rdach informacji". Powd tego pominicia by
jasny. Ksika opisuje szczegowo, jak Rada ydowska Terezina - otrzymawszy od SS kilka
oglnych wytycznych, ustalajcych liczb, wiek, pe, zawd i kraj pochodzenia osb
przeznaczonych do wysyki - ukadaa wzbudzajce trwog "listy transportowe". Argumenty
oskarenia byyby sabsze, gdyby zostao ono zmuszone do stwierdzenia, e wytypowaniem
osb
155
przeznaczonych na stracenie zajmowaa si - z nielicznymi wyjtkami - administracja
ydowska. Wiceprokura-tor generalny Ya'akov Baror, odpowiadajc na pytanie sdu,
porednio wskaza na ten aspekt sprawy, mwic: "Staram si wydoby te rzeczy, ktre
wjaki sposb odnosz si do oskaronego, nie znieksztacajc jednoczenie caoci obrazu".

Uwzgldnienie ksiki Adlera znieksztacioby istotnie w obraz caoci. Zaprzeczyaby ona


zeznaniom w sprawie Terezina zoonym przez gwnego wiadka, ktry twierdzi, jakoby
Eichmann osobicie dokonywa selekcji poszczeglnych osb. Ale jeszcze waniejsze jest to,
e ogromnie ucierpiaaby wwczas oglna wizja nakrelonego przez oskaryciela wyranego
podziau na przeladowcw i ofiary. Rozumie si, e prokurator generalny nie ma obowizku
udostpniania materiaw dowodowych nie bdcych poparciem tez aktu oskarenia. Jest to
zwykle zadaniem obrony i trudno odpowiedzie na pytanie, dlaczego dr Servatius, ktry
zauway mniej istotne sprzecznoci w zeznaniach, nie skorzysta z tak atwo dostpnej i
powszechnie znanej dokumentacji. Mg by wskaza na fakt, e Eichmann, zaraz po
zamienieniu si z eksperta w sprawach emigracji w eksperta w sprawach "ewakuacji",
wyznaczy swych dawnych ydowskich wsppracownikw w brany emigracyjnej - doktora
Paula Epsteina, ktry kierowa emigracj w Berlinie, oraz rabina Murmelsteina, ktry
zajmowa to samo stanowisko w Wiedniu - "ydowskimi starszymi" w Te-rezinie.
Pozwolioby to lepiej ukaza atmosfer, w jakiej Eichmann prowadzi swoj dziaalno, ni
uczyniy to nieprzyjemne, a czsto jawnie oszczercze wywody na temat przysig lojalnoci i
cnoty bezwarunkowego posuszestwa.
Zeznania pani Gharlotty Salzberger, dotyczce Terezina, na ktre powoywaam si
wyej, pozwoliy nam spojrze choby przelotnie na w pominity fragment tego, co
oskaryciel ustawicznie okrela mianem "obrazu oglnego". Sdziemu przewodniczcemu nie podoba si ani ten termin, ani w obraz.
Kilkakrotnie owiadczy on prokuratorowi generalnemu, e "nie zajmujemy si tutaj
kreleniem obrazw" i e istnieje "akt oskarenia, ktry stanowi ramy naszego procesu", sd
za "posiada wasny pogld na temat rozprawy, opierajcy si na akcie oskarenia", natomiast
"oskarenie musi dostosowa si do ustale sdu" - byy to godne podziwu napomnienia
proceduralne, z ktrych adne nie znalazo posuchu. Oskarenie nie tylko je zlekcewayo,
ale zrobio co jeszcze gorszego: po prostu uchylio si od pokierowania powoanymi przez
siebie wiadkami - lub te, ilekro sdziowie zbytnio nalegali, oskarenie rzucao na chybi
trafi kilka przypadkowych pyta - efekt za by taki, e wiadkowie zachowywali si niczym
mwcy na mityngu pod przewodnictwem prokuratora generalnego, ktry przedstawia ich
publicznoci, nim zajli miejsce na mwnicy. Pozwalano im mwi niemal tak dugo, jak
chcieli, rzadko za zdarzao si, e zadano im jakie konkretne pytanie.
Ta atmosfera nie tyle procesu pokazowego co wiecu, na ktrym kolejni mwcy dwoj si
i troj, eby wprawi publiczno w ekscytacj, daa szczeglnie zna o sobie, kiedy
oskarenie wezwao kolejnych wiadkw zeznajcych na temat powstania w getcie
warszawskim oraz stawienia oporu w Wilnie i Kownie, a wic spraw nie majcych
najmniejszego zwizku ze zbrodniami oskaronego. Zeznania tych osb mogy wnie do
procesu nowe elementy, gdyby dotyczyy dziaalnoci rad ydowskich, ktre odegray tak
donios i zowieszcz rol w heroicznych zmaganiach ydw. Wzmianki na ten temat
naturalnie pojawiay si, ale wiadkowie mwicy o SS-manach i ich pomocnikach
zaznaczali, e do tej ostatniej kategorii zaliczali "policj ydowsk, ktra bya narzdziem
zarwno w rkach nazistowskich mordercw, jak ijudenratu" i a nadto ochoczo rezygnowali
z "rozwodzenia si" nad tym aspektem swoich opowieci, kierujc rozwaania na rol
157
156
odegran przez prawdziwych zdrajcw, ktrych byo niewielu i ktrzy byli "ludmi
anonimowymi, nieznanymi ogowi ydw", w rodzaju tych, od ktrych "ucierpia kady

podziemny ruch oporu walczcy z nazistami". (W czasie gdy zeznawali ci wiadkowie,


publiczno na sali sdowej znowu si zmienia; skadaa si teraz z "ki-bucnikw", czyli
mieszkacw izraelskich osiedli wsp- r. notowych, do ktrych naleeli mwicy.)
Najuczciwsza i najbardziej przejrzysta bya relacja Cywii Lubetkin Gukierman, dzi kobiety
chyba czterdziestoletniej, wci jeszcze bardzo piknej, cakowicie wyzbytej
sentymentalizmu bd pobaania sobie. Przedstawia ona fakty w sposb uporzdkowany,
zachowujc przy tym du pewno w tym, o czym chciaa mwi. Z prawnego punktu
widzenia zeznania tych wiadkw byy nieistotne - pan Hausner ani raz nie powoa si na nie
w swym ostatnim wystpieniu - z tym tylko wyjtkiem, e stanowiy one dowd cisych
kontaktw bojownikw ydowskich z uczestnikami polskiego i rosyjskiego podziemnego
ruchu oporu. Pomijajc fakt, e zaprzeczao to innym zeznaniom ("Mielimy przeciwko sobie
ca ludno"), mogo to by uyteczne dla obrony, poniewa dostarczao o wiele lepszego
uzasadnienia totalnej rzezi osb cywilnych ni powtarzane przez Eichmanna twierdzenie, e
"Weizman wypowiedzia w 1939 roku wojn Niemcom". (By to czysty nonsens. Chaim
Weizmann powiedzia -na zakoczenie ostatniego przed wojn kongresu syjonistycznego tylko tyle, e wojna prowadzona przez demokratyczne kraje Zachodu "jest nasz wojn, a ich
walka jest nasz walk". Tragedia -jak to susznie podkreli Hausner - polegaa wanie na
tym, e nazici nie uznali ydw za przeciwnikw wojennych, poniewa gdyby uznali, ydzi
ocaleliby w obozach jenieckich lub dla internowanych.) Gdyby dr Servatius poruszy t
kwesti, oskarenie musiaoby przyzna, jak aonie nieliczne byy owe grupy ruchu oporu,
jak byy niesychanie sabe i waci158
wie nieszkodliwe, a take -wjak maym stopniu reprezentoway one og ludnoci
ydowskiej, ktra w pewnym momencie wystpia przeciwko nazistom z broni w rku.
Prawna nieistotno wszystkich tych pochaniajcych mnstwo czasu zezna bya od
pocztku enujco jasna, ale nietrudno byo take odgadn polityczny zamys towarzyszcy
wczeniu tych zezna do procesu przez rzd izraelski. Pan Hausner (albo pan Ben Gurion)
pragn przypuszczalnie wykaza, e opr stawiali wycznie syjonici, jak gdyby ze
wszystkich ydw tylko syjonici wiedzieli, e jeli nie mona uratowa ycia, to jednak
warto uratowa godno, jak si wyrazi Icchak Gukierman, oraz e najgorsz rzecz, jaka
moe si w takich warunkach przydarzy czowiekowi, jest pozosta do koca osob
"niewinn", do ktrego to wniosku prowadzia wyranie tre zezna pani Gukierman. Owe
"polityczne" intencje spezy jednak na niczym, bo wiadkowie zeznawali prawd,
stwierdzajc przed sdem, e wszystkie ydowskie organizacje i partie miay swj udzia w
ruchu oporu, a zatem rzeczywisty podzia nie by podziaem na syjonistw i nie-syjonistw,
lecz na ludzi zorganizowanych i nie zorganizowanych, a nawet - co jeszcze waniejsze - na
modych i starszych wiekiem. Wprawdzie uczestnicy ruchu oporu stanowili mniejszo,
malek mniejszo, lecz w zaistniaej sytuacji "byo cudem -jak podkreli jeden z nich -e
owa mniejszo w ogle istniaa".
Niezalenie od rozwaa natury prawniczej, samo pojawienie si byych bojownikw
ydowskiego ruchu oporu w charakterze wiadkw przyjto z zadowoleniem. Rozwiao ono
unoszce si nad sal sdow widmo powszechnej kolaboracji, dawic i zatrut atmosfer
otaczajc Ostateczne Rozwizanie. Dobrze znany fakt, e w rzeczywistoci zadanie
umiercania w orodkach zagady spoczywao zwykle w rkach ekip zoonych z ydw,
zosta w stu procentach potwierdzony przez wiadkw oskarenia - wcznie z tym, e
czonkowie owych brygad obsu159

giwali komory gazowe i krematoria, wyrywali zote zby i obcinali zwokom wosy z
gowy, kopali groby, nastpnie za zasypywali je ziemi, aby usun lady masowych
mordw, a ydowscy specjalici zbudowali komory gazowe w Terezinie, gdzie ydowska
"autonomia" posunita bya tak daleko, e nawet kat by ydem. Ale to wszystko byo tylko
potworne, nie stanowio jednak problemu moralnego. Selekcj i klasyfikacj osb
przeznaczonych do pracy w obozach przeprowadzao SS, wykazujc szczegln predylekcj
do ludzi ze wiata przestpczego - tak czy inaczej, moga to by selekcja jedynie najgorszego
elementu ludzkiego. (Potwierdzao si to zwaszcza w Polsce, gdzie nazici wymordowali
jednoczenie znaczn cz ydowskiej inteligencji oraz intelektualistw i osoby wykonujce
wolne zawody narodowoci polskiej, co - nawiasem mwic - kontrastowao wyranie z
polityk nazi-stw w Europie Zachodniej, gdzie raczej oszczdzali oni wybitnych ydw, aby
wymieni ich za internowanych cywilnych obywateli niemieckich bd jecw wojennych;
Bergen-Belsen by pocztkowo obozem dla "ydw do wymiany".) Problem moralny
zawiera si w tym, na ile prawdziwy by opis Eichmanna dotyczcy wspdziaania ydw,
nawet w warunkach stworzonych przez Ostateczne Rozwizanie: "Sformowanie Rady
ydowskiej [w Terezinie] oraz podzia zada do wykonania pozostawiono dyskrecji Rady, z
wyjtkiem wyznaczenia prezesa, czyli ustalenia, kto ma by prezesem, co oczywicie zaleao
od nas. Jednake wyznaczenie prezesa nie miao formy decyzji arbitralnej. Dziaaczy, z
ktrymi utrzymywalimy stay kontakt, trzeba byo traktowa z wielk ceremoni. Nie
wydawao si im rozkazw po prostu dlatego, e jeli najwaniejszym z nich powiedziaoby
si, co maj robi w formie musisz, wcale nie uatwioby to pracy. Jeeli dana osoba nie
lubi tego, co robi, cae przedsiwzicie na tym ucierpi. [...] Staralimy si, jak mogli, eby
uczyni wszystko moliwie znonym". Nie ulega wtpliwoci, e si starali - rzecz w tym, jak mogo im si to uda.
Tak wic najpowaniejsz luk w "oglnym obrazie" byo pominicie tych wiadkw,
ktrzy zoyliby zeznania dotyczce wsppracy pomidzy nazistami i wadzami ydowskimi.
Oznaczao to brak sposobnoci, eby zada i takie proste pytanie: "Dlaczego
wsppracowalicie w dziele zniszczenia wasnego narodu, ostatecznie za przyczyniajc si
take do wasnej zagady?"Jedynym wiadkiem, zajmujcym wane miejsce w jednym
zjudenratw, by Pinchas Freudiger, niegdysiejszy baron Philip von Freu-diger, pochodzcy z
Budapesztu. W trakcie skadania przeze zezna doszo do jedynego powanego incydentu na
sali sdowej: publiczno zacza krzycze na wiadka po wgiersku i ydowsku, a sd
musia ogosi przerw. Freudiger - ortodoksyjny yd zachowujcy si z duym
dostojestwem -by wstrznity: "S tu ludzie, ktrzy mwi, e nie kazano im ucieka.
Przecie 50% tych, ktrzy uciekli, zostao schwytanych i zamordowanych" - podczas gdy ten
sam los spotka 99% tych, ktrzy nie uciekli. "Dokd mieli si uda? Dokd mieli ucieka?" ale on sam uciek do Rumunii, bo by bogaty i pomg mu Wisliceny. "Co mielimy robi?"
Odpowiedzi na to pytanie udzieli sam przewodniczcy sdu: "To chyba nie jest odpowiedzi
na zadane pytanie" - pytanie pochodzce od publicznoci, a nie od sdziw.
w
Kwesti wsppracy sd poruszy dwukrotnie. Sdzia Icchak Raveh uzyska od jednego
ze wiadkw- uczestnika ruchu oporu - potwierdzenie faktu, e "policja ydowska" bya
"narzdziem w rku zbrodniarzy", jak rwnie tego, e ,Judenraty prowadziy polityk
wsppracy z nazistami". Natomiast sdzia Halevi stwierdzi na podstawie przesucha
Eichmanna, e nazici uwaali t wspprac za "kamie wgielny" swej polityki ydowskiej.
Pytanie jednak, zadawane przez oskaryciela kademu kolejnemu wiadkowi, prcz
zeznajcych na procesie bo161

160
jownikw ruchu oporu, ktre brzmiao tak bardzo naturalnie dla wszystkich nie
orientujcych si w rzeczywistym tle procesu; pytanie "Dlaczego si nie buntowalicie?"
penio w istocie funkcj zasony dymnej kryjcej owo pytanie, ktrego nie zadano. Tote w
efekcie kocowym stao si tak, e wszystkie odpowiedzi na pytanie postawione przez pana
Hausnera powoanym przeze wiadkom, stanowiy znacznie mniej ni "prawd, ca prawd
i tylko prawd". To prawda, e nard ydowski jako cao nie by zorganizowany, nie
posiada terytorium, rzdu ani armii, jest take prawd, e kiedy byo to najbardziej
potrzebne, nie posiada wasnego rzdu na uchodstwie reprezentujcego go wobec
Sprzymierzonych (ydowska Agencja Palestyska pod przewodnictwem doktora Weiz-mana
bya w najlepszym razie ndzn namiastk), zapasw ukrytej broni ani wyszkolonej
wojskowo modziey. Gaa prawda przedstawiaa si jednak tak, e istniay wwczas
ydowskie organizacje, partie i instytucje charytatywne o zasigu zarwno lokalnym, jak i
midzynarodowym. Wszdzie, gdzie yli ydzi, istnieli uznani przywdcy ydowscy, i to
wanie oni, niemal bez wyjtku, wspdziaali w ten czy inny sposb, z takiej czy innej
przyczyny, z nazistami. Gaa prawda przedstawia si tak, e gdyby nard ydowski by
istotnie nie zorganizowany i pozbawiony przywdztwa, zapanowaby chaos, a na ydw
spadby ogrom nieszcz, ale liczba ofiar z pewnoci nie signaby od 4,5 do 6 milionw
ludzi. (Wedug oblicze Freudigera moga si uratowa mniej wicej poowa, gdyby nie
trzymano si zalece rad ydowskich. Jest to naturalnie ocena jedynie szacunkowa, dziwnie
jednak pokrywajca si z wiarygodnymi raczej liczbami, jakie mamy z Holandii, a
zawdziczam je doktorowi L. de Jongowi, dyrektorowi holenderskiego Pastwowego
Instytutu Dokumentacji Wojennej. W Holandii, gdziejoodsche Raad, podobnie jak wszystkie
wadze holenderskie, bardzo szybko staa si "narzdziem nazistw", deportowano do obozw zagady 103 tysice ydw, okoo 5 tysicy wysano za do Terezina w zwyky
sposb, to jest przy wsppracy Rady ydowskiej. Z obozw mierci zdoao powrci
jedynie 519 ydw. W porwnaniu z t liczb ocalao 10 tysicy spord 20-25 tysicy
ydw, ktrzy wymknli si nazistom - co oznaczao, e i Radzie ydowskiej - i zeszli do
ukrycia, a wic znw 40-45%. Przewaajca wikszo ydw wysanych do Terezina
wrcia do Holandii.)
Zatrzymaam si nad tym rozdziaem caej historii, ktrego proces jerozolimski nie zdoa
przedstawi opinii wiatowej w jego rzeczywistych wymiarach, poniewa rozdzia ten
pozwala w najbardziej uderzajcy sposb wnikn w istot moralnej katastrofy wywoanej
przez nazistw w szacownych spoeczestwach Europy - nie tylko w Niemczech, ale prawie
we wszystkich krajach, nie tylko u przeladowcw, lecz take u ofiar. W przeciwiestwie do
innych ludzi wchodzcych w skad ruchu nazistowskiego, Eichmanna zawsze oniemielao
"lepsze towarzystwo", a uprzejmo okazywana przeze mwicym po niemiecku dziaaczom
ydowskim w duej mierze wynikaa ze wiadomoci, e styka si z ludmi zajmujcymi
wysz ni on pozycj spoeczn. Nie by wcale tym, co jeden ze wiadkw nazwa
Landsknechtnatur, nie by najemnikiem, ktry pragn uciec na teren, gdzie nie obowizuje
aden Dekalog i gdzie mona sobie pohula. Do samego koca Eichmann arliwie wierzy w
sukces, ktry wedle jego wyobrae stanowi gwn norm obowizujc w "lepszym
towarzystwie". Typowe s uwagi dotyczce Hitlera, jakie zawar w swym ostatnim sowie zgodzi si, eby jego kompan Sassen "wymaza" je z relacji, jak wsplnie sporzdzili.
Powiedzia mianowicie, e Hitler "mg si cakowicie myli, ale jedno nie podlega dyskusji:
potrafi zapewni sobie awans z kaprala armii niemieckiej na fiihrera liczcego prawie 80

milionw ludzi narodu. [...] Sam ten sukces by dla mnie dowodem, e powinienem
podporzdkowa si temu czowiekowi".Jego sumie163
162
nie zaiste doznao uspokojenia, gdy zobaczy, z jakim zapaem i skwapliwoci "lepsze
towarzystwo" reagowao tak samo jak on. Nie musia "zatyka uszu na gos sumienia", jak
wyraono si w orzeczeniu, nie dlatego, iby sumienia nie posiada, lecz dlatego, e jego
sumienie przemawiao "godnym gosem" - gosem szacownego spoeczestwa, ktrego by
czonkiem.
Eichmann powoywa si na to, e nic nie sysza o gosach, ktre obudziyby w nim
sumienie; zadanie oskarenia polegao na tym, by udowodni, e tak nie byo - e rozlegay
si gosy, ktrych mg by posucha i e bez wzgldu na to wykonywa sw prac z
gorliwoci wykraczajc daleko poza nakazy obowizku. Taka te bya prawda, z tym e cho moe si to wydawa dziwne -zapa, z jakim dokonywa zbrodni, nie pozostawa
cakowicie bez zwizku z dwuznacznym charakterem wypowiedzi ludzi, ktrzy w rnych
momentach usiowali go powcign. Wspomnijmy tu tylko przelotnie tak zwan
"wewntrzn emigracj" niemieck, czyli ludzi zajmujcych nierzadko nawet wysokie
stanowiska w Trzeciej Rzeszy. Po zakoczeniu wojny utrzymywali oni przed samymi sob, a
take przed caym wiatem, e pozostawali zawsze w "wewntrznej opozycji" wobec
panujcego reimu. Rzecz nie w tym, czy mwili prawd, chodzi raczej oto, e w
przesiknitej tajemniczoci atmosferze hitleryzmu adnej tajemnicy nie strzeono rwnie
skutecznie, co owego zjawiska "wewntrznej opozycji". Biorc pod uwag panujcy
wczasach hitlerowskich terror, jest to cakowicie zrozumiae; pewien do dobrze znany
"wewntrzny emigrant", ktry na pewno przewiadczony by o wasnej szczeroci, powiedzia
mi kiedy, e "zewntrznie" ludzie jego pokroju musieli - chcc ustrzec sw tajemnic sprawia wraenie jeszcze bardziej zaprzysigych nazistw ni zwykli nazici. (Nawiasem
mwic, moe to tumaczy, dlaczego nieliczne znane nam protesty przeciwko programowi
eksterminacji wyszy nie od dowdcw armii, ale od starych czonkw partii.) Tote jedyny moliwy sposb ycia w
Trzeciej Rzeszy, ktry pozwala nie postpowa tak jak nazici, polega na tym, eby si w
ogle nie ujawnia: "Wycofanie si z istotnego uczestnictwa w yciu publicznym" stanowio
w istocie jedyne kryterium pozwalajce mierzy stopie indywidualnej odpowiedzialnoci,
jak zauway w niedawno wydanej ksice pt. PoliticalJustice (1961) Otto Kirchheimer. Jeli
okrelenie to miao posiada jakikolwiek sens, mianem "emigranta wewntrznego" mona
byo okreli kogo, kto yjak "wyrzutek z wasnego narodu wrd wierzcych lepo
tumw", jak wskaza profesor Hermann Jahrreiss w zoonym przed Trybunaem
Norymberskim "Owiadczeniu skierowanym do wszystkich obrocw oskaronych".
Albowiem w sytuacji braku wszelkich organizacji opozycja bya istotnie "cakowicie
pozbawiona sensu". To prawda, e istnieli Niemcy, ktrzy przeyli dwanacie lat otoczeni
"powszechn obojtnoci", ale ich liczba bya bardzo skromna, nie znaleli si te wrd
nich czonkowie ruchu oporu. W ostatnich latach slogan o "wewntrznej emigracji" (samo to
okrelenie jest ewidentnie dwuznaczne, poniewa moe ono oznacza zarwno emigracj w
gb zakamarkw wasnej duszy, jak i sposb postpowania przypominajcy emigranta)
nabra odcienia artobliwego. Zowieszczy dr Otto Bradfisch, ktry kierowa, wchodzc w
skad jednej zEinsatzgruppen, wymordowaniem co najmniej 15 tysicy ludzi, powiedzia
przed sdem niemieckim, e by zawsze "wewntrznie przeciwny" temu, co robi. Zapewne

mier 15 tysicy ludzi bya mu potrzebna do uzyskania alibi w oczach "prawdziwych


hitlerowcw". (Tego samego argumentu uy przed sdem polskim - cho z duo mniejszym
powodzeniem - byy gau-leiter Okrgu Warty Artur Greiser: za popenione przeze zbrodnie,
za ktre zosta powieszony w 1946 roku, ponosia odpowiedzialno wycznie jego "dusza
urzdowa" - "dusza prywatna" zawsze bya im przeciwna.)
164
165
O ile Eichmann mg istotnie nie zetkn si nigdy z "wewntrznym emigrantem", z
pewnoci zna dobrze wielu spord tych licznych urzdnikw pastwowych, ktrzy dzi
utrzymuj, jakoby pozostali na swoich stanowiskach wycznie po to, by sprawy przybray
"agodniejszy" obrt, a take dlatego, by uniemoliwi "prawdziwym hitlerowcom" zajcie
ich miejsca. Wspomnielimy o synnym przypadku doktora Hansa Globkego, podsekretarza
stanu, a od roku 1953 kierownika dziau osobowego w za-chodnioniemieckim Urzdzie
Kanclerskim. By on jedynym pracownikiem pastwowym tej kategorii, o jakim wspomniano
na procesie, dlatego warto chyba powici nieco uwagi jego "agodzcej" dziaalnoci. Przed
dojciem Hitlera do wadzy dr Globke by zatrudniony w pruskim Ministerstwie Spraw
Wewntrznych, gdzie ujawni do przedwczesne zainteresowanie kwesti ydowsk. To on
wyda pierwsze zarzdzenie nakazujce przedstawienie "dowodu aryjskiego pochodzenia" w
wypadku osb ubiegajcych si o zmian nazwiska. w oklnik z grudnia 1932 roku rozesany w momencie, gdy dojcie Hitlera do wadzy nie byo jeszcze rzecz pewn, lecz
bardzo prawdopodobn - w osobliwy sposb zapowiada "cile tajne dekrety", to znaczy
typowe dla totalitaryzmu metody rzdzenia w oparciu o ustawy nie podawane do wiadomoci
publicznej. Hitler wprowadzi te metody znacznie pniej, powiadamiajc odbiorcw, e
"niniejsze rozporzdzenia nie s przeznaczone do opublikowania". Jak ju wspomniaam, dr
Globke interesowa si nazwiskami, a poniewa prawd jest, e jego komentarz do ustaw
norymberskich z roku 1935 by znacznie surowszy ni wczeniejsza interpretacja
Rassenschande autorstwa eksperta do spraw ydowskich w Ministerstwie Spraw
Wewntrznych, doktora Bernharda Lsenera (wieloletniego czonka partii) - mona mu wrcz
zarzuci, e za jego przyczyn sytuacja ulega wikszemu pogorszeniu ni pod rzdami
"prawdziwych hitlerowcw". Nawet jednak gdybymy si zgodzili, e mia najlepsze intencje, trudno doprawdy byoby wskaza, co
mianowicie mg w istniejcych okolicznociach uczyni w celu polepszenia sytuacji.
Niedawno wszake pewna niemiecka gazeta, woywszy sporo trudu w poszukiwania,
dostarczya odpowiedzi na to intrygujce pytanie. Redakcja natrafia na dokument, podpisany
swego czasu przez doktora Globkego, nakadajcy na czeskie narzeczone onierzy
niemieckich obowizek dostarczenia swoich fotografii w kostiumach kpielowych w celu
uzyskania zezwolenia na zawarcie zwizku maeskiego. A oto komentarz doktora
Globkego: "Dziki temu poufnemu zarzdzeniu trwajcy od trzech lat skandal zosta
poniekd zaagodzony", do momentu bowiem interwencji Globkego czeskie narzeczone
musiay doczy do podania zdjcia, na ktrych byy cakiem nagie.
Dr Globke - zgodnie ze swymi wyjanieniami w Norymberdze - mia to szczcie, e
pracowa pod zwierzchnictwem innego "agodziciela", Staatssekretara (podsekretarza stanu)
Wilhelma Stuckarta, ktrego poznalimy jako aktywnego uczestnika konferencji w Wannsee.
a-godzicielska dziaalno Stuckarta obejmowaa p-y-dw, ktrych proponowa podda
sterylizacji. (Sd norymberski, nie dysponujcy protokoami z narady w Wannsee, da wiar
twierdzeniu Stuckarta, e nie mia pojcia o programie eksterminacji, dlatego te wymierzy

mu kar obejmujc czas, jaki ju odsiedzia. Niemiecki sd denazyfikacyjny ukara go


grzywn 500 marek i uzna za "nominalnego czonka partii" [Mitlaufer], mimo e sdziowie
musieli wiedzie przynajmniej tyle, e Stuckart nalea do "starej gwardii" partyjnej i
wczeniej wstpi do SS jako czonek honorowy.) Opowie o agodzicielach w hitlerowskich
urzdach naley z pewnoci do powstaych po wojnie bajek - moemy je zignorowa tak
samo jak gosy, ktre mogy dotrze do sumienia Eich-manna.
167
166
Problem owych gosw nabra doniosoci w momencie pojawienia si przed sdem w
Jerozolimie duchownego protestanckiego Heinricha Griibera, ktry przyby na rozpraw w
charakterze jedynego niemieckiego (a take, z wyjtkiem sdziego Michaela Musmanno ze
Stanw Zjednoczonych A. P., jedynego nie bdcego ydem) wiadka oskarenia.
(Niemieccy wiadkowie obrony zostali od razu wykluczeni, poniewa grozioby im
aresztowanie i postawienie w stan oskarenia na mocy tej samej ustawy obowizujcej w
Izraelu, na podstawie ktrej sdzony by Eichmann.) Superintendent Griiber nalea do maej
liczebnie i pozbawionej politycznego znaczenia grupy osb, ktre sprzeciwiay si Hitlerowi
ze wzgldw zasadniczych nie za nacjonalistycznych, a ktrych stanowisko w kwestii
ydowskiej byo absolutnie jednoznaczne. Zapowiadao si, e bdzie wspaniaym
wiadkiem, poniewa kilkakrotnie pertraktowa z Eichmannem, samo za jego pojawienie si
na sali sdowej stanowio swoist sensacj. Niestety, zoone przez niego zeznania byy
mgliste; po upywie wielu lat nie mg sobie przypomnie, kiedy rozmawia z Eichmannem,
co gorsza - na jakie tematy. Dobrze pamita tylko tyle, e kiedy zwrci si do Eichmanna z
prob o wysanie na Wgry transportu prza-nego chleba na wito Paschy. Pamita take
podr, jak odby do Szwajcarii, aby zda swym przyjacioom--chrzecijanom relacj z
powagi sytuacji i nalega na stworzenie wikszych moliwoci emigracji. (Pertraktacje te
musiay si odby przed wprowadzeniem w ycie Ostatecznego Rozwizania, ktre zbiego
si z dekretem Him-mlera wstrzymujcym wszelk emigracj; miay one miejsce
przypuszczalnie przed agresj na Rosj.) Otrzyma przane pieczywo, a take dojecha
bezpiecznie do Szwajcarii i wrci. Kopoty zaczy si pniej - w momencie rozpoczcia
deportacji. Pastor Griiber wraz z grup duchownych protestanckich interweniowa najpierw
jedynie w "sprawie osb rannych podczas I wojny wiatowej oraz
tych, ktre otrzymay wysokie odznaczenia wojskowe, a take w sprawie podeszych
wiekiem i wdw po polegych podczas I wojny wiatowej". Te kategorie osb pokryway si z
kategoriami ludzi wyjtych pierwotnie spod ustawodawstwa antyydowskiego przez samych
nazistw. Griibe-rowi owiadczono wwczas, e jego dziaalno jest "sprzeczna z polityk
rzdu", ale nie wyrzdzono mu adnej krzywdy. Wkrtce potem pastor Griiber dokona
jednak czynu zaiste niezwykego: sprbowa dotrze do obozu koncentracyjnego Gurs,
pooonego na poudniu Francji, w ktrym rzd Vichy internowa - prcz ydowskich
uchodcw z Niemiec - okoo 7,5 tysica ydw z Bade-nii i okrgu Saary,
przeszmuglowanych przez Eichmanna przez granic niemiecko-francusk jesieni 1940 roku.
Zgodnie z posiadanymi przez pastora Griibera informacjami, los tych ydw by jeszcze
gorszy ni ydw deportowanych do Polski. W zwizku z t eskapad pastor Griiber zosta
aresztowany i osadzony w obozie koncentracyjnym najpierw w Sachsenhausen, a nastpnie w
Da-chau. (Podobny los spotka ksidza katolickiego, proboszcza katedry witej Jadwigi w
Berlinie, Bernarda Lich-tenberga; omieli si on nie tylko odprawia publicznie mody za
wszystkich ydw - ochrzczonych i nieochrzczo-nych - co byo znacznie bardziej

niebezpieczne ni interwencje w "szczeglnych przypadkach" - lecz take zada, aby


pozwolono mu towarzyszy ydom w drodze na Wschd. Zmar w obozie koncentracyjnym.)
Jeli pomin zawarte w zeznaniach pastora Griibera dowody na istnienie "innych
Niemiec", nie przyczyni si on zbytnio do wzrostu prawnego bd historycznego znaczenia
procesu. Sypajak z rkawa okreleniami dotyczcymi Eichmanna, porwnujc go do "bryy
lodu", "granitu", nazywajcLandsknechtnatur i "cyklist" (wspczesne wyraenie niemieckie
oznaczajce czowieka, ktry kania si usunie swoim przeoonym, a rozdaje kopniaki
podwadnym). adne z tych okrele nie dowodzio, ae169
168
by pastor Griiber by szczeglnie utalentowanym psychologiem, nie mwic ju o tym,
e epitetowi "cyklisty" przeczyy zebrane materiay dowodowe, z ktrych wynikao, e
Eichmann zachowywa si przyzwoicie w stosunku do swoich podwadnych. W kadym razie
byy to interpretacje i konkluzje tego rodzaju, jakich w normalnej sytuacji aden sd nie
wziby pod uwag, wjerozolimie jednak uwzgldniono je w orzeczeniu kocowym. Gdyby
nie one, zeznania pastora Griibera mogyby wesprze argumentacj obrony, gdy Eichmann
nie udzieli nigdy Griibero-wi jednoznacznej odpowiedzi, nakazujc mu zawsze przyj
ponownie, bo musi poprosi o dalsze instrukcje. Co waniejsze, dr Servatius przynajmniej raz
przej inicjatyw, zadajc wiadkowi wyjtkowo trafne pytanie: "Czy stara si pan
oddziaywa na oskaronego? Czyjako duchowny sprbowa pan odwoa si do jego uczu,
czy apelowa pan do jego sumienia, mwic, e jego zachowanie stoi w sprzecznoci z
zasadami moralnymi?" Rzecz jasna, nasz bardzo dzielny pastor nie uczyni niczego
podobnego, a jego odpowied brzmiaa mocno kopotliwie. Odrzek mianowicie, e "od sw
bardziej licz si czyny" i e "same sowa byyby bezuyteczne". Operowa frazesami nie
majcymi nic wsplnego z rzeczywist sytuacj, w ktrej "same sowa" byyby czynami-w
sytuacji, w ktrej jego obowizkiem byo, by moe, sprawdzi, na ile "bezuyteczne" s
sowa. Uraczy nas dokadnie takimi samymi frazesami, jakie sdziowie przy innej okazji
okrelili mianem "pustej gadaniny".
Jeszcze trafniejsze ni pytanie doktora Servatiusa byo to, co w ostatnim sowie
powiedzia Eichmann na temat tego epizodu: "Nikt - powtrzy - nie przyszed do mnie, nikt
mnie nie zgani za cokolwiek w wypenianych przeze mnie obowizkach. Nawet pastor nie
twierdzi, e tak postpi". Nastpnie za doda: "Pastor Griiber przyszed do mnie, eby
sprbowa zagodzi cierpienie, ale nie zgosi waciwie zastrzee co do samych
obowizkw, jakie
wykonywaem". Z zezna pastora wynika, e stara si on nie tyle o "zagodzenie
cierpie", ile o uwolnienie od nich tych kategorii osb, jakie wczeniej wyranie okrelili
sami nazici. ydzi niemieccy od samego pocztku zaakceptowali te kategorie bez protestu.
Owa akceptacja uprzywilejowania pewnych kategorii ludzi - ydw niemieckich w
odrnieniu od ydw polskich, kombatantw i ydw z odznaczeniami w odrnieniu od
zwykych ydw, rodzin, ktrych przodkowie urodzili si w Niemczech w odrnieniu od
obywateli niedawno naturalizowanych itd. - stanowia pocztek moralnego upadku cieszcej
si powaaniem spoecznoci ydowskiej. (Biorc pod uwag fakt, e obecnie sprawy te
traktuje si czsto w ten sposb, jakby istniao jakie prawo natury ludzkiej powodujce, e w
obliczu zagady kady musi utraci sw godno, pozwolimy sobie przypomnie postaw
francuskich kombatantw pochodzenia ydowskiego, ktrym rzd zaproponowa te same
przywileje. Odrzekli wwczas: "Uroczycie owiadczamy, e odrzucamy wszelkie

nadzwyczajne korzyci, jakie moglibymy czerpa z naszego statusu byych wojskowych"


["American Jewish Yearbook" 1945]). Zbyteczne dodawa, e sami nazici nigdy nie
traktowali tych rozrnie serio; dla nich yd by ydem, ale podzia na owe kategorie
odgrywa do samego koca pewn rol, gdy pomagay one w uspokojeniu nieco
zaniepokojonej ludnoci niemieckiej: przecie to tylko polscy ydzi podlegali deportacji,
tylko ludzie, ktrzy wymigiwali si od suby wojskowej itd. Dla tych, ktrzy nie chcieli
zamyka oczu, od pocztku musiao by jasne, e "oglnie przyjta praktyka polegaa na
tolerowaniu niektrych wyjtkw, aby tym atwiej zachowa zasad ogln" (jak w
pouczajcym artykule o ydach i nie-ydach w okupowanej przez nazistw Holandii napisa
Louis de Jong).
Katastrofalne pod wzgldem moralnym w owej akceptacji uprzywilejowanych kategorii
ludzi byo to, e kady, kto domaga si, aby w jego przypadku uczyni "wyjtek",
170
171
porednio uznawa sam zasad. Najwyraniej jednak nigdy nie dotaro to do
wiadomoci owych "porzdnych ludzi" - zarwno ydw, jak i nie-ydw, ktrzy zajmowali
si tymi wszystkimi "szczeglnymi przypadkami", zasugujcymi ewentualnie na
uprzywilejowane potraktowanie. Rozmiary, w jakich nawet przeladowani ydzi
zaakceptowali normy Ostatecznego Rozwizania nigdzie moe nie rzucaj si bardziej w oczy
ni w tak zwanym Raporcie Kastnera, (Dostpnym wjzyku niemieckim pod tytuem Der
Kastner-Bericht uber Eichmanns Menschen-handel in Ungarn, 1961). Nawet po zakoczeniu
wojny Kastner szczyci si tym, e udao mu si uratowa "wybitnych ydw" - kategori t
nazici wprowadzili oficjalnie w roku 1942 -jak gdyby i on by zdania, i rozumiao si samo
przez si, e sawny yd mia wiksze prawo do ycia ni przecitny. Przyjcie na siebie
takiej "odpowiedzialnoci" - pomaganie nazistom w prbach wyszukiwania "sawnych" ludzi
wrd anonimowego tumu, bo do tego si to sprowadzao - "wymagao wikszej odwagi ni
zajrzenie w oczy mierci". O ile jednak ydowscy i nieydowscy obrocy koncepcji
"szczeglnych przypadkw" mogli nie uwiadamia sobie swego mimowolnego wspudziau
w zbrodni, owo porednie uznanie zasady zapowiadajcej mier dla wszystkich przypadkw
nie bdcych "szczeglnymi" musiao by rzecz zupenie oczywist dla ludzi, ktrzy trudnili
si mordowaniem. Z pewnoci mieli oni bowiem przynajmniej takie wraenie, e na mocy
kierowanych do nich prb o zrobienie wyjtku, a take na mocy tego, i sporadycznie proby
te respektowali i dziki temu zaskarbiali sobie wdziczno - zdoali przekona swych
oponentw o susznoci tego, co robili.
Go wicej, zarwno pastor Griiber, jak i sd jerozolimski grubo si mylili,
przypuszczajc, e proby o wyjtkowe traktowanie pochodziy wycznie od przeciwnikw
panujcego systemu. Przeciwnie, jak wyranie stwierdzi
to Heydrich podczas konferencji w Wannsee, utworzenie Terezina jako getta dla kategorii
osb uprzywilejowanych spowodowao napywajce zewszd bardzo liczne interwencje.
Terezin sta si pniej miejscem, ktre pokazywano gociom zagranicznym, i suy do
wprowadzania w bd wiata zewntrznego. Nie to byo jednak pierwotn racj jego istnienia.
Potworne akcje "rozrzedzajce", regularnie przeprowadzane w tym "raju" - "rnicym si od
innych obozw tak jak dzie od nocy", jak susznie zauway Eichmann - byy niezbdne,
poniewa zawsze brakowao miejsca dla wszystkich uprzywilejowanych. Z dyrektywy
wydanej przez Ernsta Kaltenbrunnera, szefa RSHA, wiemy za, e "dokadano szczeglnych
stara, aby nie dopuci do deportacji ydw majcych powizania i liczce si stosunki w

wiecie zewntrznym". Innymi sowy, "mniej wybitnych" ydw powicano stale na rzecz
tych, ktrych zniknicie na Wschodzie doprowadzioby do nieprzyjemnych docieka. Owe
"stosunki w wiecie zewntrznym" dotyczyy niekoniecznie osb mieszka-jcych poza
granicami Niemiec - wedug Himmlera "kady z 80 milionw Niemcw zna jakiego
przyzwoitego yda. Jasne, e pozostali to winie, ale akurat ten jeden yd to czowiek bardzo
wartociowy" (Hilberg). Mwiono, e sam Hitler zna osobicie 340 "bardzo wartociowych
ydw" - ktrym nada status cakowicie rwnoprawny ze statusem Niemcw bd te
przyzna im przywileje p-Zydw. Tysice p-Zydw zwolniono od wszelkich ogranicze,
czym mona by wytumaczy rol odgrywan przez Heydricha i Hansa Franka w SS oraz rol
feldmarszaka Erharda Milcha w lotnictwie Gringa, wiedziano bowiem powszechnie, e
Heydrich i Milch byli p-Zy-dami, natomiast generalny gubernator Polski by
przypuszczalnie stuprocentowym ydem. (Dwaj tylko spord gwnych zbrodniarzy
wojennych okazali skruch w obliczu mierci: Heydrich, konajcy dziewi dni wskutek ran
zadanych mu przez czeskich patriotw, oraz Frank w no173
172
rymberskiej celi mierci. Fakt ten stanowi niewielk pociech, gdy trudno oprze si
wraeniu, e aowali oni nie popenionych przez siebie zbrodni, tylko tego, i zdradzili
nard, z ktrego si wywodzili.) Jeeli interwencje na rzecz "wybitnych" ydw pochodziy
od ludzi "wybitnych", czsto koczyy si powodzeniem. I tak na przykad Sven Hedin, jeden
z najzagorzalszych wielbicieli Hitlera, interweniowa w sprawie znanego geografa, profesora
Philippsona z Bonn, "yjcego w uwaczajcych godnoci warunkach w Terezinie". W licie
skierowanym do Hitlera Hedin zagrozi, e "jego stosunek do Niemiec bdzie zalea od losu
Philippsona" - w rezultacie (opieram si na ksice H. G. Adlera na temat Terezina) pana
Philippsona przeniesiono natychmiast do lepszego mieszkania.
W dzisiejszych Niemczech pojcie "wybitnych" ydw nie zostao jeszcze zapomniane.
O ile nie wspomina si ju kombatantw i innych grup uprzywilejowanych, nadal kosztem
wszystkich pozostaych wyraa si ubolewanie z powodu losu "sawnych" ydw. Istnieje
niemaa grupa ludzi - zwaszcza wrd elity kulturalnej - ktrzy wci wyraaj publicznie al
z powodu zmuszenia Einsteina do opuszczenia Niemiec, nie zdajc sobie przy tym sprawy z
tego, e o wiele wiksz zbrodni byo zastrzelenie zza rogu maego Hansa Cohna, mimo e
wcale nie by on geniuszem.
ROZDZIA VIII
Obowizki szanujcego prawo obywatela
A zatem Eichmann mia sporo okazji, by czu si jak Pon-cjusz Piat, w miar za upywu
miesicy i lat w coraz mniejszym stopniu musia odczuwa cokolwiek. Sprawy wyglday tak
a nie inaczej - w kraju obowizywao takie a nie inne prawo, oparte na rozkazie fiihrera;
wszystko co robi, odpowiadao - na tyle, na ile potrafi to oceni - zachowaniu szanujcego
prawo obywatela. Wypenia swoje obowizki, jak wielokrotnie powtarza podczas ledztwa i
na sali sdowej; by posuszny nie tylko rozkazom, lecz take prawu. Eichmann mia niejasne
poczucie, e to rozrnienie moe mie istotne znaczenie, ale ani obrona, ani sdziowie nie
poruszyli tej kwestii. Zuyte liczmany "rozkazw z gry" w przeciwiestwie do "aktw
pastwowych" kryy z rk do rk; nadaway one ton caej dyskusji na ten temat podczas
procesw norymberskich wycznie dlatego, e stwarzay zudzenie, i to, co absolutnie
bezprecedensowe, mona osdzi na podstawie precedensw i odpowiadajcych im norm.

Po Eichmannie - czowieku obdarzonym do miernym intelektem - z pewnoci


najmniej mona si byo spodziewa, e bdzie akurat t osob na sali sdowej, ktra
zakwestionuje powysze rozrnienie i wystpi z wasn, nowatorsk koncepcj. Albowiem
oprcz tego, e wykonywa on to, co uwaa za obowizki szanujcego prawo obywatela,
spenia take otrzymane rozkazy -dbajc zawsze o to, eby by "krytym" - a popad w
kompletn dezorientacj i skoczy na tym, e raz podkrela zalety, to znw wady lepego
posuszestwa, czyli -jak
175
sam je okreli - "posuszestwa trupw" (Kadaver-gehorsam).
Pierwszy przebysk mglistej wiadomoci Eichmanna, e caa sprawa bya czym wicej
ni tylko kwesti wypenienia przez onierza rozkazw, ktrych intencja i istota s
ewidentnie zbrodnicze - pojawi si podczas ledztwa, kiedy to nagle owiadczy on z
wielkim naciskiem, e przez cae ycie trzyma si Kaniowskich poucze moralnych,
zwaszcza za Kaniowskiej definicji obowizku. Bya to na pozr deklaracja skandaliczna, a
take niezrozumiaa, gdy filozofia moralna Kanta tak cile wie si z ludzk wadz
sdzenia, wykluczajc lepe posuszestwo. Oficer prowadzcy ledztwo nie nalega na
szczegowe wyjanienie, ale sdzia Raveh - czy to powodowany ciekawoci, czy te
oburzeniem, e Eichmann omieli si przywoa nazwisko Kanta w zwizku z popenionymi
przez siebie zbrodniami - postanowi zapyta o to oskaronego. Ku powszechnemu
zaskoczeniu Eichmann przytoczy prawie bezbdnie definicj imperatywu kategorycznego:
"Wspominajc Kanta, miaem na myli to, e zasada kierujca moj wol musi by zawsze
taka, eby moga sta si zasad prawa powszechnego" (nie odnosi si to do kradziey ani
mordu, poniewa trudno sobie wyobrazi zodzieja lub morderc, ktrzy chcieliby y w
systemie prawnym przyznajcym innym ludziom prawo do obrabowania lub zamordowania
ich samych). W toku dalszych wyjanie powiedzia, e czyta Krytyk praktycznego rozumu.
Doda jeszcze, e od momentu, kiedy otrzyma polecenie wprowadzenia w ycie
Ostatecznego Rozwizania, przesta y wedle zasad Kanta; e zdawa sobie z tego spraw, a
pociesza si myl, i nie jest ju "panem wasnych czynw" i nie moe "niczego zmieni".
Nie zdoby si ju jednak na to, eby stwierdzi przed sdem, e w owym "okresie zbrodni
zalegalizowanych przez pastwo", jak sam go teraz nazwa, nie tylko wyrzek si
Kaniowskiej formuy jako nie znajdujcej ju zastosowania, lecz take wypaczy jej sens, nadajc jej lak olo posia:
Postpuj tak, jakby zasada twojego dziaania bya identyczna jak zasada prawodawcy, bd
prawa obowizujcego w tym kraju. Eichman-nowi mogo te by znane sformuowanie
"imperatywu kalegorycznego Trzeciej Rzeszy" aulorstwa Hansa Franka: "Poslpuj w laki
sposb, eby Hiller - gdyby zna Iwoj dziaalno -udzielijej swojej aprobaty" (Die Technik
des Staates, 1942). Dodajmy dla cisoci, e wszelkie podobne sformuowania odbiegay
cakowicie od intencji Kanta; przeciwnie - Kant twierdzi zawsze, e kady czowiek slaje si
prawodawc w momencie przystpienia do dziaania: korzystajc ze swego "praktycznego
rozumu", czowiek ustali zasady, ktre mog i powinny slanowi zasady prawa. Nie ulega
jednak wlpliwoci, e mimowolne zniekszlacenie, jakiego dopuci si Eichmann,
odpowiada lemu, co sam nazwa kanlyzmem "do domowego uyl-ku dla maluczkich". W
owej wersji do uylku domowego, z caego Kania zoslaje jedynie poslulal, by czowiek
uczyni co wicej ni podporzdkowa si prawu; by wykroczy poza sam lylko wymg
posuszeslwa i ulosami wasn wol z zasad ikwic u podslaw prawa - ze rdem, z
klrego prawo wypywa. W filozofii Kania rdem lym by rozum praktyczny; w
Eichmannowskim kantyzmie do uytku domowego bya nim wola fiihrera. Przeraajc
pedanleri cechujc urzeczywislnianie Oslaleczne-go Rozwizania, pedanleri sprawiajc

na obserwatorze uderzajce wraenie typowo niemieckiej bd te kojarzc si nieodparcie z


idealnym biurokrat, w znacznej mierze mona przypisa owemu osobliwemu wyobraeniu islolnie bardzo powszechnemu w Niemczech - e szacunek dla prawa oznacza, nie lylko
podporzdkowanie si prawu, lecz lake postpowanie w taki sposb, jakby si byo twrc
praw, klrym si podporzdkowuje. Std przekonanie, e rzecz absolutnie nieodzown jest
wykroczenie poza nakaz obowizku.
177
176
Bez wzgldu na rol, jak Kant mg odegra w tworzeniu si mentalnoci "maluczkich",
nie ulega najmniejszej wtpliwoci, e pod jednym wzgldem Eichmann istotnie postpowa
wedug poucze Kanta: prawo jest prawem, i nie moe by adnych wyjtkw. WJerozoli-mie
przyzna si on do uczynienia jedynie dwch wyjtkw od tej zasady w czasach, gdy "kady z
80 milionw Niemcw zna jakiego przyzwoitego yda": udzieli pomocy pewnemu
krewnemu pochodzenia pydowskiego oraz pewnemu ydowskiemu maestwu z Wiednia,
w ktrego sprawie interweniowa wuj Eichmanna. Ten brak konsekwencji wci go niepokoi
i kiedy podczas przesucha zadano mu pytanie na ten temat, przyj postaw jawnie obronn:
stwierdzi, e "wyzna swoje grzechy" przeoonym. Owo nieprzejednanie, z jakim
podchodzi do wykonywania swoich zbrodniczych obowizkw, obciao go w oczach
sdziw bardziej ni cokolwiek innego, dajcego si zrozumie. Ale w jego wasnych oczach
wanie nieprzejednanie usprawiedliwiao go, gdy stumio wszelkie resztki gosu sumienia,
jakie mogy si w nim jeszcze odzywa. adnych wyjtkw - oto dowd, e zawsze
postpowa wbrew wasnym "skonnociom", pyncym z pobudek uczuciowych bd
interesownych i zawsze wykonywa swj "obowizek".
Wykonywanie "obowizku" doprowadzio go w kocu do otwartego konfliktu z
rozkazami zwierzchnikw. W cigu ostatniego roku wojny w ponad dwa lata od konferencji w
Wannsee, dozna po raz pierwszy wstrzsu sumienia. W miar zbliania si klski, stan w
obliczu oporu ze strony ludzi z wasnych szeregw, ktrzy coraz bardziej stanowczo walczyli
o robienie wyjtkw, w kocu za o zrezygnowanie z Ostatecznego Rozwizania. Nadszed
wwczas moment, kiedy zawioda go wasna ostrono i ponownie zacz przejawia
inicjatyw - zorganizowa na przykad pierwsze marsze ydw z Budapesztu do granicy
austriackiej po zniszczeniu przez bombardowania Sprzymierzonych systemu transportu. Byo to jesieni 1944 roku i Eichmann
wiedzia, e Himmler wyda rozkaz rozmontowania urzdze do umiercania w Owicimiu gra dobiega koca. Mniej wicej w tym samym czasie Eichmann odbyjedn ze swych
nielicznych rozmw z Himmlerem, w czasie ktrej ten ostatni mia rzekomo krzykn do
niego: "Skoro dotd zajmowa si pan cay czas likwidowaniem ydw, to od tej chwili, bo
tak rozkazuj, bdzie si pan opiekowa ydami, bdzie pan ich niak. Przypominam panu,
e to ja, a nie Grup-penfuhrer Miiller ani pan, zaoyem w 1933 roku RSHA; to ja tu
rozkazuj!" Jedynym wiadkiem, ktry potwierdzi t relacj, by budzcy wielkie
wtpliwoci pan Kurt Becher; Eichmann zaprzeczy, e Himmler krzycza na niego, nie
zaprzeczy jednak, e podobna rozmowa si odbya. Niemoliwe, by Himmler wypowiedzia
dokadnie takie sowa, bo z pewnoci wiedzia, e dat powstania RSHA by rok 1939 a nie
1933, a jego twrc by waciwie Heyd-rich, dziaajcy z upowanienia Himmlera. Co w
tym rodzaju musiao si jednak zdarzy, Himmler wydawa wwczas na lewo i prawo
rozkazy, by ydw dobrze traktowa - stanowili oni jego "najpewniejsz lokat" - dla
Eichmanna za musiao to by wstrzsajce przeycie.

Ostatni kryzys sumienia rozpocz si u Eichmanna w marcu 1944 roku, kiedy wysano
go na Wgry - Armia Czerwona posuwaa si wwczas przez Karpaty w kierunku granicy
wgierskiej. Wgry przystpiy do wojny po stronie Hitlera w roku 1941, nie po co innego,
jak tylko eby uzyska dodatkowe terytoria od swych ssiadw: Sowacji, Rumunii i
Jugosawii. Rzd wgierski prowadzi ju wczeniej polityk jawnego antysemityzmu,
wwczas za rozpocz deportowanie wszystkich ydw - bezpastwowcw znajdujcych si
na wieo zagarnitym obszarze. (Niemal we wszystkich krajach akcja wymierzona
przeciwko ydom rozpoczynaa si od osb pozbawionych
179
178
przynalenoci pastwowej.) Rozpoczte deportacje nie mieciy si wcale w ramach
Ostatecznego Rozwizania, waciwie za kolidoway ze szczegowo opracowanymi
planami, ktrych realizacj wwczas przygotowywano (zgodnie z nimi Europ miano
"przeczesa od Zachodu po Wschd"), tote Wgry nie miay bynajmniej pierwszestwa w
ustalonym porzdku dziaa. Policja wgierska przegnaa bezpastwowych ydw na
najblisze tereny Rosji, a niemieckie wadze okupacyjne zaprotestoway przeciwko ich
przybyciu; wwczas Wgrzy przyjli z powrotem kilka tysicy osb zdolnych do pracy,
pozostali ydzi zostali za rozstrzelani przez onierzy wgierskich pod kierunkiem jednostek
policji niemieckiej. Admira Horthy, faszystowski dyktator Wgier, nie chcia jednak posuwa
si ani kroku dalej - prawdopodobnie w wyniku hamujcego wpywu Mussoliniego i
faszyzmu woskiego - wskutek czego w cigu nastpnych lat Wgry - nieco podobnie jak
Wochy - stay si dla ydw przystani, dokd udawao si niekiedy uciec nawet uchodcom
z Polski i Sowacji. Przyczenie nowych terytoriw oraz napyw uchodcw spowodoway,
e liczba ydw na Wgrzech wzrosa z okoo 500 tysicy przed wybuchem wojny do okoo
800 tysicy w roku 1944, kiedy pojawi si tam Eichmann.
Wiemy dzi, e bezpieczestwo owych 300 tysicy nowo przybyych na Wgry ydw
zaleao przede wszystkim od tego, czy Niemcy bd si ocigali z podjciem odrbnej akcji,
ograniczonej ilociowo, mniej za od gotowoci Wgrw do udzielania azylu. W roku 1942
pod presj niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (ktre nigdy nie omieszkao da
sojusznikom Niemiecjasno do zrozumienia, e kamieniem probierczym ich lojalnoci wobec
Rzeszy bya nie przydatno w wygraniu wojny, lecz w "rozwizaniu kwestii ydowskiej").
Wgry zwrciy si do Niemiec z propozycj przekazania im wszystkich uchodcw
ydowskich. MSZ zamierzao potraktowa t
ofert jako krok we waciwym kierunku, ale Eichmann zgosi zastrzeenia: sdzi, e ze
wzgldw technicznych "lepiej bdzie poczeka, a Wgry bd gotowe potraktowa w ten
sam sposb ydw wgierskich"; zbyt kosztowne byoby "uruchomienie caej machiny
ewakuacji" tylko dla tej jednej kategorii osb, czyli "bez poczynienia postpu w rozwizaniu
problemu ydowskiego na Wgrzech". Ot w roku 1944 Wgry byy "gotowe", gdy 19
marca dwie dywizje armii niemieckiej rozpoczy okupacj kraju. Wraz z wojskiem przybyli
nowy penomocnik Rzeszy, SS-Standartenfuhrer dr Edmund Yeesenmayer, czowiek
Himmlera w MSZ oraz SS-Obergruppenfuhrer Otto Winkelmann, czonek korpusu wyszych
oficerw SS i policji, a zatem czowiek podlegy bezporednio Himmlero-wi. Trzecim
funkcjonariuszem SS przybyym na Wgry by Eichmann, ekspert w dziedzinie ewakuacji i
deportacji ydw podlegajcy rozkazom Miillera i Kaltenbrun-nera z RSHA. Sam Hitler
rozwia wszelkie wtpliwoci co do znaczenia, jakie miao przybycie owych trzech
dentelmenw; w sawnej rozmowie, jak odby z Horthym jeszcze przed okupacj Wgier,

powiedzia mu, e "Wgry nie podjy dotd krokw niezbdnych dla uregulowania kwestii
ydowskiej" i zarzuci mu, e "nie dopuci do masakry ydw" (Hilberg).
Zadanie Eichmanna byo oczywiste. Cae jego biuro zostao przeniesione do Budapesztu
(z punktu widzenia kariery oznaczao to "degradacj"), by mg dopilnowa, iby wszystkie
"niezbdne kroki" zostay podjte. Nie mia adnych zych przeczu w zwizku z
nadcigajcymi wydarzeniami. Najbardziej obawia si oporu ze strony Wgrw, z ktrym by
sobie nie poradzi, bo brakowao mu ludzi, a take znajomoci miejscowych realiw. Okazao
si, e obawy te pozbawione byy podstaw. Wgierska andarmeria a nadto chtnie
przystpia do niezbdnych dziaa, a nowo mianowany sekretarz stanu, ktremu powierzono
kierowanie sprawami politycznymi (ydowski180
181
mi) w wgierskim ministerstwie spraw wewntrznych, Laszlo Endre, okaza si
czowiekiem "dobrze zorientowanym w problematyce ydowskiej" i Eichmann, ktry si z
nim bardzo zaprzyjani, mg z nim spdza znaczn cz swego wolnego czasu. Wszystko
"szo jak z patka", jak sam powtarza, ilekro wspomina w epizod; nie wystpiy
najmniejsze trudnoci. Chyba e - oczywicie -nazwiemy trudnociami drobne i nieliczne
rnice pomidzy jego rozkazami a pragnieniami jego nowych przyjaci. I tak na przykad,
prawdopodobnie dlatego, e Armia Czerwona zbliaa si od wschodu, Eichmann wyda
polecenie, aby "przeczesa kraj od wschodu na zachd", co oznaczao, e ydw z
Budapesztu nie bdzie si ewakuowa w cigu pierwszych tygodni lub miesicy operacji zasmucio to bardzo Wgrw, ktrzy chcieli zacz "oczyszczanie z ydw" od swojej
stolicy. (Spenienie "marze" Eichmanna pocigno za sob niebyway koszmar dla ydw:
nigdzie indziej nie deportowano i nie zgadzono tak wielkiej liczby ludzi w przecigu tak
krtkiego czasu. W niecae dwa miesice wysano z Wgier 147 pocigw wiozcych w
zaryglowanych wagonach towarowych 434.351 ludzi - po stu w wagonie - a komory gazowe
w Owicimiu ledwie zdoay si upora z tym gigantycznym tumem.)
Trudnoci wynikny z czego innego. A trzech ludzi, nie za jeden, otrzymao rozkazy
przyczynienia si do "rozwizania problemu ydowskiego"; kady z nich nalea do innego
pionu i zajmowa miejsce winnej strukturze dowodzenia. Technicznie biorc, Winkelmann by
zwierzchnikiem Eichmanna, ale wysi dowdcy SS i policji nie podlegali rozkazom RSHA,
do ktrego nalea Eichmann. Natomiast Yeesenmayer, pracownik MSZ, by niezaleny od
nich obu. Tak czy inaczej, Eichmann, ktry ich nienawidzi, odmwi przyjmowania
wydawanych przez nich rozkazw. Jednak sprawc najwikszych kopotw by kto czwarty czowiek, ktremu Himmler
powierzy "misj specjaln" wjedynym kraju Europy, gdzie wci jeszcze przebywaa
spora liczba ydw, zajmujcych na dodatek liczc si pozycj ekonomiczn. (Szacowano,
e na ogln liczb 110 tysicy wgierskich przedsibiorstw handlowych i przemysowych 40
tysicy znajdowao si w rkach ydowskich.) Tym czowiekiem by Obersturmbannjuhrer,
pniejszy Standartenfuhrer, Kurt Becher.
Becher - stary wrg Eichmanna - ktry jest obecnie dobrze prosperujcym kupcem w
Bremie, zosta, o dziwo, powoany przez obron na wiadka. Z oczywistych powodw nie
mg przyby do Jerozolimy i zosta przesuchany u siebie w Niemczech. Zoone przeze
zeznania trzeba byo odrzuci, poniewa duo wczeniej pokazano mu pytania, na ktre mia
odpowiedzie pniej pod przysig. Wielka szkoda, e nie mogo doj do konfrontacji
Eichmanna z Becherem, i to nie tylko ze wzgldw prawnych. Konfrontacja taka

doprowadziaby do ujawnienia kolejnego fragmentu "oglnego obrazu" - fragmentu


posiadajcego, nawet z prawnego punktu widzenia, istotne znaczenie. Zgodnie z relacj
samego Beche-ra, powodem, dla ktrego wstpi do SS, byo to, e "od roku 1932 do dnia
dzisiejszego zajmowaem si czynnym uprawianiem jazdy konnej". Trzydzieci lat temu sport
ten uprawiay w Europie jedynie wysze warstwy spoeczne. W roku 1934 instruktor Bechera
namwi go do wstpienia do puku kawalerii SS; w owym czasie bya to najwaciwsza
rzecz, jak mg zrobi czowiek pragncy zarazem przyczy si do "ruchu" i uszanowa
swoj pozycj spoeczn. (Nie podano nigdy innego moliwego powodu, dla ktrego Becher
pooy w swych zeznaniach nacisk na jazd konn: trybuna norymberski wykluczy ReiterSS z listy organizacji przestpczych.) Na pocztku wojny Becher peni czynn sub
frontow, ale nie w szeregach armii, tylko w zbrojnych oddziaach SS, jako oficer cznikowy
do kontaktw z dowdztwem Wehrmach183
182
tu. Wkrtce opuszcza front i zostaje gwnym dostawc koni dla wydziau kadr SS;
zajcie to pozwolio mu zdoby niemal wszystkie istniejce wwczas odznaczenia.
Becher Utrzymywa, jakoby zosta wysany na Wgry wycznie w celu zakupienia 20
tysicy koni dla SS. Jest to niemoliwe, bo zaraz po przybyciu przystpi do uwieczonych
duym powodzeniem pertraktacji z kierownikami wielkich przedsibiorstw ydowskich. Jego
stosunki z Himmlerem ukaday si znakomicie - mg si z nim widywa, ilekro tego
zapragn. Cel jego "misji specjalnej" by cakiem jasny. Mia uzyska kontrol nad
waniejszymi przedsibiorstwami ydowskimi poza plecami rzdu wgierskiego, oferujc w
zamian ich wacicielom moliwo swobodnego opuszczenia kraju oraz znaczn kwot
pienidzy w walutach obcych. Najwaniejsz transakcj zawar z kartelem stalowniczym
Manfreda Weissa - gigantycznym przedsibiorstwem zatrudniajcym 30 tysicy
pracownikw, ktrego produkcja obejmowaa zarwno samoloty, ciarwki i rowery, jak
konserwy, szpilki i igy. W wyniku transakcji liczca 45 osb rodzina Weissa wyemigrowaa
do Portugalii, pan Becher natomiast stan na czele przedsibiorstwa. Eichmann przyj
wiadomo o tym Schweinerei z oburzeniem: zawarta umowa naraaa na szwank dobre
stosunki, jakie mia z Wgrami liczcymi, rzecz jasna, na zagarnicie mienia ydowskiego
skonfiskowanego na terenie ich wasnego kraju. Mia pewne powody, eby by oburzonym,
gdy dobijanie tego rodzaju targw stao w sprzecznoci z normaln polityk nazistw,
cechujc si wielk hojnoci. Za pomoc w rozwizaniu kwestii ydowskiej na terenie
ktregokolwiek kraju, Niemcy nie dali wcale mienia ydowskiego, a tylko pokrycia
kosztw deportacji i eksterminacji ydw. Koszty te rniy si znacznie w poszczeglnych
krajach - Sowacy mieli podobno zapaci od 300 do 500 reichsmarek za kadego yda,
Chorwaci zaledwie 30, Francuzi 700, a Belgowie 250. (Wydaje si, e nie zapaci nikt oprcz Chorwatw.) Na Wgrzech, kiedy wojna wkroczya ju w ostatni faz,
Niemcy zadali zapaty w naturze - w formie dostaw ywnoci do Rzeszy, w iloci
odpowiadajcej temu, co trzeba byoby przeznaczy na wyywienie deportowanych ydw.
Afera Weissa stanowia zaledwie pocztek, z punktu widzenia Eichmanna sprawy miay
przybra znacznie gorszy obrt. Becher by urodzonym czowiekiem interesu, tam za gdzie
Eichmann dostrzega tylko ogromne problemy organizacyjne i administracyjne, Becher
widzia niemal nieograniczone moliwoci zrobienia pienidzy. Jedyn przeszkod, na jak
natrafi, bya ciasnota umysowa sualcw typu Eichmanna, ktrzy brali na serio swoje
obowizki. Plany Obersturmbannfuhrera Bechera doprowadziy wkrtce do cisej

wsppracy z prowadzcym akcj ratunkow doktorem Rudolfem Kastnerem. (To


przemawiajcym na jego korzy zeznaniom, jakie Kast-ner zoy pniej w Norymberdze,
zawdzicza Becher wolno. Gest w mia doktora Kastnera kosztowa ycie: zosta zabity
przez dwch ocalaych z katastrofy wgierskich ydw, w Izraelu, w marcu 1957 roku, w
kilka miesicy po uniewanieniu przez izraelski Sd Najwyszy sensacyjnego orzeczenia,
jakie wyda sdzia Beniamin Halevi z Jerozolimskiego Sdu Okrgowego, stwierdzajc, i
Kastner, oskarony o wspprac z nazistami na terenie Wgier, "zaprzeda wasn dusz
diabu".) Umowy, jakie Becher zawiera za porednictwem Kastnera, byy o wiele prostsze ni
skomplikowane rokowania z magnatami przemysu i handlu - polegay one na ustaleniu ceny
za ycie kadego yda, ktry mia si uratowa. Cena bya przedmiotem wielu targw i
wydaje si, ze w pewnym momencie Eichmann wzi take udzia we wstpnych rozmowach
na ten temat. Znamienne, e zaproponowa cen najnisz - zaledwie 200 dolarw za yda nie dlatego, rzecz jasna, e chcia uratowa wicej ydw, lecz po prostu dlatego, e nie
potrafi myle z roz184
185
machem. Ostatecznie ustalono, e cena wyniesie 1000 dolarw, i faktycznie grupa liczca
1684 ydw - wjej skad wchodzia take rodzina doktora Kastnera - opucia Wgry, udajc
si do obozu wymiany w Bergen-Bel-sen, skd na koniec dotara do Szwajcarii. Wok
sfinalizowania podobnej transakcji, dziki ktrej Becher i Him-mler spodziewali si otrzyma
20 milionw frankw szwajcarskich od organizacji charytatywnej ydw amerykaskich
JOINT, z przeznaczeniem na zakup wszelkiego rodzaju towarw, krztali si wszyscy, a do
momentu oswobodzenia Wgier przez wojska radzieckie; nie dosza ona jednak do skutku.
Nie ulega wtpliwoci, e dziaalno Bechera cieszya si pen aprobat Himmlera i e
staa ona w najostrzejszej sprzecznoci z dawnymi, "radykalnymi" rozkazami, ktre wci
docieray do Eichmanna za porednictwem Miillera i Kaltenbrunnera, jego bezporednich
zwierzchnikw z RSHA. Eichmann uwaa ludzi pokroju Bechera za skorumpowanych, ale
korupcja nie bardzo moga by powodem kryzysu jego sumienia, bo cho by on najwyraniej
niepodatny na pokusy tego rodzaju, to przecie w owym czasie od wielu ju lat musia by
wiadkiem korupcji wrd otaczajcych go ludzi. Trudno sobie wyobrazi, eby nie wiedzia,
i jego przyjaciel i podwadny Hauptsturmfuhrer Dieter Wislicenyju w roku 1942 przyj 50
tysicy dolarw od ydowskiego komitetu pomocy w Bratysawie za opnienie deportacji ze
Sowacji, cho nie jest to cakiem niemoliwe. Z pewnoci jednak musia mu by znany fakt,
e Himmler -jesieni 1942 roku - usiowa sprzeda pozwolenie na wyjazd ydom sowackim
w zamian za tak sum obcych dewiz, ktra pokryaby koszty sformowania nowej dywizji SS.
Ot na Wgrzech w roku 1944 sprawa wygldaa inaczej, nie dlatego, e Himmler zaj si
"interesami", ale dlatego, e robienie interesw stao si teraz oficjaln lini dziaania,
przestao za by korupcj.
Pocztkowo Eichmann prbowa wczy si do gry i uczestniczy w niej zgodnie z
nowymi zasadami; na tym polegajego udzia w legendarnych pertraktacjach w sprawie "krwi
za towary" - milion ydw za l O tysicy ciarwek dla idcej w rozsypk armii niemieckiej
- zainicjowanych z pewnoci nie przez niego. Sposb, w jaki wyjania w Jerozolimie rol,
jak odegra w tej sprawie, pokazywa jasno, jak j niegdy uzasadnia przed samym sob: to
niezbdne z wojskowego punktu widzenia przedsiwzicie miao mu przynie dodatkow
korzy w postaci nowej doniosej roli do odegrania w brany emigracyjnej. Nigdyjednak nie
przyzna si przypuszczalnie przed sob do tego, e pitrzce si wszdzie trudnoci z

kadym dniem zwikszay prawdopodobiestwo, i wkrtce utraci swoj posad (jak si


rzeczywicie stao w kilka miesicy pniej), chyba e udaoby mu si znale jakie solidne
oparcie w toczcym si wszdzie wok niego wycigu o wadz. Kiedy plan zawarcia owej
transakcji wymiennej zakoczy si atwym do przewidzenia fiaskiem, byo ju powszechnie
wiadome, e Himmler- mimo swych cigych waha wywoanych gwnie uzasadnionym
fizycznym lkiem przed Hitlerem - postanowi pooy kres caemu Ostatecznemu
Rozwizaniu, nie zwaajc na korzyci materialne ani na potrzeby wojskowe i nie mogc si
powoa na cokolwiek z wyjtkiem zudze, jakie roi na temat przyszej swej roli czowieka,
ktry przyniesie Niemcom pokj. To wanie wtedy powstao "umiarkowane skrzydo" SS,
skadajce si z ludzi, ktrzy byli na tyle gupi, eby sdzi, i morderca, ktry jest w stanie
udowodni, e nie zabi tylu ludzi, ilu mg by zabi, posiada wspaniae alibi, a take z osb
na tyle inteligentnych, by przewidzie, i zblia si powrt do "normalnej sytuacji", w ktrej
pienidze i odpowiednie znajomoci bd miay znowu pierwszorzdne znaczenie.
Eichmann nigdy nie przyczy si do owego "umiarkowanego skrzyda"; naley te
wtpi, czy zostaby do
186
187
dopuszczony, gdyby o to zabiega. Rzecz nie tylko w tym, e by zbyt gruntownie
skompromitowany, a take - za przyczyn swych staych kontaktw z dziaaczami
ydowskimi - zbyt dobrze znany: by take zanadto prymitywny dla owych dobrze
wyksztaconych "dentelmenw" z wyszej klasy redniej, wobec ktrych do samego koca
ywi uczucie najgwatowniejszej nienawici. By zdolny do wysania na mier milionw
ludzi, ale nie potrafi mwi na ten temat we waciwy sposb, nie otrzymawszy "reguy
jzykowej". W Jerozolimie - nie majc adnych regu do dyspozycji - opowiada swobodnie o
"zabijaniu" i "mordach", o "zbrodniach zalegalizowanych przez pastwo". Nazywa rzeczy po
imieniu, w przeciwiestwie do adwokatw, ktrzy nieraz dali dowd poczucia wyszoci swej
pozycji spoecznej wzgldem Eichmanna. (Asystent Servatiusa, dr Dieter Wechtenbruch ucze Carla Schmitta, ktry uczestniczy w procesie w cigu kilku pierwszych tygodni,
nastpnie wyjecha do Niemiec celem zebrania zezna od wiadkw obrony, po czym pojawi
si znowu w sierpniu, na pocztku ostatniego tygodnia rozprawy - chtnie rozmawia z
reporterami poza sal sdow, sprawiajc wraenie, jak gdyby mniej by zszokowany
zbrodniami Eichmanna, bardziej za jego brakiem gustu i wyksztacenia. "To miernota powiedzia - bdziemy si gowi, jak go z tego wycign" [wie wir das Wurstchen uber die
Runden bringen]. Sam Servatius owiadczy-jeszcze przed rozpoczciem procesu - e jego
klient ma mentalno "zwykego listonosza".)
Gdy Himmler zamienia si w "umiarkowanego", Eich-mann sabotowa jego polecenia z
odwag, najak go byo sta, zawsze jednak w ten sposb, eby nie opuszczao go wraenie,
i jest "kryty" przez swoich bezporednich zwierzchnikw. ,Jak Eichmann mie sabotowa
rozkazy Himmlera?" - chodzio w tym wypadku o wstrzymanie pieszych marszw, jesieni
1944 roku - spyta kiedy Kastner Wisliceny'ego. Odpowied brzmiaa: "Prawdopodobnie ma pod rk jaki telegram. Miiller i Kaltenbrun-ner na pewno go kryj". Cakiem
moliwe, e Eichmann mia jaki chaotyczny plan zlikwidowania Terezina przed nadejciem
Armii Czerwonej, cho jedynym rdem wiadomoci na ten temat s wtpliwej wartoci
zeznania Dietera Wisliceny'ego (ktry na miesice, a moe nawet na lata przed zakoczeniem
wojny, zacz sobie starannie preparowa alibi kosztem Eichmanna; przedstawi je potem
sdowi w Norymberdze, gdzie wystpi jako wiadek oskarenia, ale nic mu to nie pomogo,

gdy zosta wydany Czechosowacji, nastpnie za osdzony i stracony w Pradze, gdzie nie
mia adnych znajomoci i gdzie nie mogy mu pomc pienidze). Inni wiadkowie twierdzili,
e to Rolf Ginther, czowiek Eichmanna, by autorem tego planu, oraz e byo dokadnie na
odwrt, jako e istnia pisemny rozkaz Eichmanna, eby pozostawi to getto nietknite.
Jakkolwiek byo, nie ulega wtpliwoci, e nawet w kwietniu 1945 roku, kiedy praktycznie
wszyscy stali si cakiem "umiarkowani", Eichmann, korzystajc z wizyty, jak zoy w
Terezinie pan Paul Dunand ze szwajcarskiego Czerwonego Krzya, utrwali w dokumentach,
e osobicie nie aprobuje nowej linii postpowania wzgldem ydw, jak narzuci Himmler.
Tak wic byo bezspornym, e Eichmann przez cay czas dokada wszelkich stara celem
urzeczywistnienia Ostatecznego Rozwizania. Problem polega jedynie na tym, czy istotnie
dowodzio to jego fanatyzmu i bezgranicznej nienawici do ydw, a take na tym, czy
okama policj i popeni krzywoprzysistwo, twierdzc przed sdem, e zawsze wypenia
otrzymane rozkazy. adne inne wytumaczenie nie przyszo sdziom do gowy, tak bardzo
starali si oni zrozumie oskaronego i traktowa go z powag oraz w sposb promieniujcy
autentycznym humanitaryzmem, z czym zetkn si przypuszczalnie po raz pierwszy w swym
yciu. (Dr Wechtenbruch powiedzia sprawozdawcom, e Eichmann "odczuwa wielkie zaufa189
188
nie do sdziego Landaua", tak jakby Landau potrafi wszystko posegregowa - tumaczc
owo zaufanie wystpujc u Eichmanna potrzeb autorytetu. Bez wzgldu na rdo owego
zaufania, uwidocznio si ono w cigu caego procesu; tym take mona wytumaczy tak
wielkie "rozczarowanie", jakie wywoa u Eichmanna wyrok -humanitaryzm uzna on bdnie
za oznak saboci.) Fakt, e owi trzej ludzie nigdy nie zdoali go zrozumie, moe wiadczy
o ich "dobroci", o ich niewzruszonej i odrobin starowieckiej wierze w moralne podwaliny
swojej profesji. Smutna bowiem i bardzo niewygodna prawda polegaa w tym wypadku
prawdopodobnie na tym, e to nie fanatyzm, lecz wanie sumienie skonio Eichmanna do
zajcia nieprzejednanego stanowiska w cigu ostatniego roku wojny, podobnie jak trzy lata
wczeniej skonio go ono na krtko do dziaania w przeciwnym kierunku. Eich-mann
wiedzia, e rozkazy Himmlera stoj w sprzecznoci z rozkazem fiihrera. Nie bya mu do tego
potrzebna znajomo jakichkolwiek rzeczywistych szczegw, cho szczegy takie
przemwiyby na j e go korzy: jak to podkrelili w toku postpowania przed Sdem
Najwyszym oskaryciele, kiedy Hitler dowiedzia si od Kaltenbrun-nera o pertraktacjach w
sprawie wymiany ydw za ciarwki, "podkopao to ogromnie wjego oczach pozycj
Himmlera". Zaledwie za na kilka tygodni przed przerwaniem przez Himmlera eksterminacji
w Owicimiu, Hitler - najwyraniej nie wiedzc o jego najnowszych posuniciach - wysa
Horthy'emu ultimatum stwierdzajce, i "oczekuje, e rzd wgierski podejmie obecnie bez
dalszej zwoki dziaania przeciwko ydom w Budapeszcie". Kiedy rozkaz Himmlera
nakazujcy przerwanie ewakuacji ydw wgierskich dotar do Budapesztu, Eich-mann
zagrozi - zgodnie z telegramem wysanym przez Yeesenmayera - e "bdzie zabiega o
zmian decyzji u fiihrera"; w wyroku uznano, e ten telegram "obcia go bardziej ni
zeznania stu wiadkw".
Eichmann przegra w prowadzonej przez siebie walce z "umiarkowanymi" pod
przewodnictwem Reichsfuhrera SS i szefa policji niemieckiej. Pierwsza zapowied jego
klski przysza w styczniu 1945 roku, kiedy to Obersturm-bannfuhrer Kurt Becher otrzyma
awans do stopnia Stan-dartenfuhrera, czyli do rangi, o jakiej Eichmann marzy przez ca
wojn. (Jego opowie, e w swojej jednostce organizacyjnej nie mia moliwoci dosuenia

si wyszego stopnia, bya tylko czciowo prawdziwa, mg bowiem zosta szefem


Wydziau IV B, zamiast zajmowa stanowisko w sekcji IV B 4, wwczas za automatycznie
uzyskaby awans. Prawda przedstawiaa si w ten sposb, e ludziom w rodzaju Eichmanna,
wywodzcym si z czonkw szeregowych, nie pozwalano nigdy awansowa do stopnia
wyszego ni podpukownik, chyba e na froncie.) Rwnie w styczniu 1945 roku Wgry
zostay oswobodzone, Eichmanna za odwoano do Berlina. Tymczasem Himmler mianowa j
ego wroga Bechera Reichssonderkomis-sarem zarzdzajcym wszystkimi obozami
koncentracyjnymi, a Eichmann zosta przeniesiony ze stanowiska osoby zajmujcej si
"sprawami ydowskimi" na pozbawione wszelkiego znaczenia stanowisko urzdnika do
"walki z Kocioami", o ktrych zreszt niczego nie wiedzia. Byskawiczne tempo jego
upadku podczas ostatnich miesicy wojny stanowi najbardziej wymown oznak najgbszej
susznoci twierdzenia Hitlera, ktry w kwietniu 1945 roku owiadczy w swym berliskim
bunkrze, e na SS nie mona ju duej polega.
WJerozolimie, stojc w obliczu dokumentw dowodzcych jego niezwykej wiernoci
wobec Hitlera i rozkazu fuhrera, Eichmann usiowa kilkakrotnie tumaczy, e w czasach
Trzeciej Rzeszy "sowa fuhrera miay moc prawa" (Fuhrerworte haben Gesetzeskraft), co
oznaczao midzy innymi i to, e rozkaz pochodzcy bezporednio od Hitlera nie musia mie
formy pisanej. Usiowa wyjani, e wanie dlatego nie prosi nigdy o pisemny rozkaz Hitle190
191
ra (nigdy nie natrafiono na aden tego rodzaju dokument odnoszcy si do Ostatecznego
Rozwizania, prawdopodobnie dokumenty takie w ogle nie istniay), dai natomiast
przedstawienia mu pisemnych rozkazw Him-mlera. cile biorc, taki stan rzeczy by zgoa
niewiarygodny i napisano cae biblioteki niezwykle "uczonych" komentarzy prawoznawczych
wykazujcych jednomylnie, e s o w a fuhrera, jego ustne wypowiedzi, stanowiy podstaw
prawa obowizujcego w Niemczech. W ramach takiego systemu "prawnego", kady rozkaz
sprzeczny z liter bd duchem sw wypowiedzianych przez Hitlera, by z definicji
bezprawny. Sytuacja Eichmanna wykazywaa zatem bardzo przykre podobiestwo do owej
czsto przytaczanej sytuacji onierza, ktry dziaajc w ramach normalnego systemu
prawnego odmawia wykonania rozkazw stojcych w sprzecznoci z jego zwyczajnym
poczuciem praworzdnoci, czyli rozkazw, jakie moe on uzna za przestpcze. Obfita
literatura na ten temat opiera tu swoje wywody na dwuznacznym zwykle rozumieniu sowa
"prawo", ktre w tym kontekcie oznacza czasami prawo danego kraju - czyli prawo
istniejce, stanowione - czasami za prawo przemawiajce rzekomo w duszach wszystkich
ludzi identycznym gosem. Powoywanie si na jednoznaczny gos sumienia - bd te, by
uy jeszcze bardziej mglistego jzyka prawnikw, na "powszechne poczucie
czowieczestwa" (Oppenheim-Lauterpacht w dziele International Law, 1952) -nie tylko
uznaje problem za rozwizany, ale take oznacza umylne pominicie kluczowych zjawisk
moralnych, prawnych i politycznych naszego stulecia.
Wszelako o charakterze dziaalnoci Eichmanna przesdzio nie tylko jego przekonanie,
e Himmler wydaje teraz rozkazy "zbrodnicze". Owym elementem osobistym, jaki wchodzi
w gr, nie by jednak z pewnoci fanatyzm, lecz autentyczny, "bezgraniczny i pozbawiony
umiaru podziw dla Hitlera" (jak to uj jeden ze wiadkw obrony) - czowieka, ktry "z kaprala sta si kanclerzem Rzeszy". Strat czasu byyby prby
ustalenia, co byo w nim silniejsze - podziw dla Hitlera, czy te usilne postanowienie, aby
pozosta lojalnym obywatelem Trzeciej Rzeszy, kiedy Niemcy legy ju w gruzach. Oba

motywy ponownie odegray rol pod sam koniec wojny, kiedy znalaz si w Berlinie i ku
swemu gwatownemu oburzeniu ujrza, e wszyscy dokoa wykazali tyle przytomnoci
umysu, by podj starania o zaatwienie sobie faszywych dokumentw przed nadejciem
Rosjan lub Amerykanw. W kilka tygodni pniej rwnie Eichmann zacz podrowa pod
przybranym nazwiskiem, ale wwczas Hitler ju nie y, a "prawo krajowe" nie istniao, on
za -jak sam podkreli - nie by ju zwizany zoon niegdy przysig. Rnica bowiem
pomidzy przysig skadan przez czonkw SS, a przysig wojskow polegaa na tym, e
ta pierwsza obowizywaa ich wycznie w stosunku do Hitlera, a nie Niemiec.
Kwestii sumienia Adolfa Eichmanna, rzeczywicie skomplikowanej, ale bynajmniej nie
bdcej wyjtkiem, nie da si wcale porwna z przypadkiem generaw niemieckich, z
ktrychjeden, zapytany w Norymberdze: ,Jak to si stao, ze wszyscy otoczeni szacunkiem
generaowie mogli z tak bezwzgldn lojalnoci suy zbrodniarzowi", odpowiedzia, i "do
zada onierza nie naley wystpowanie w roli sdziego wzgldem swego najwyszego
dowdcy. Niech to uczyni historia lub Bg w niebiosach". (Sowa generaa Alfreda Joda,
powieszonego w Norymberdze.) Eichmann, czowiek z pewnoci duo mniej inteligentny i
pozbawiony solidniejszego wyksztacenia, zdawa sobie w kadym razie mglicie spraw z
tego, e to nie rozkaz, ale prawo zamieniao ich wszystkich w zbrodniarzy. Rnica pomidzy
rozkazem a sowami fuhrera polegaa na tym, e te ostatnie posiaday wano nie
ograniczon czasem ani przestrzeni, co stanowio zasadnicz cech tego pierwszego. To
take byo
193
192
prawdziw przyczyn, dla ktrej w nastpstwie wydania przez fuhrera rozkazu
przystpienia do Ostatecznego Rozwizania, spyna istna lawina przepisw i rozporzdze
przygotowanych przez ekspertw i doradcw w dziedzinie prawa, a nie tylko przez aparat
administracyjny - w rozkaz, przeciwnie ni zwyke rozkazy, potraktowany zosta niczym
prawo. Zbyteczne dodawa, e cay zwizany z tym aparat prawny -nie bdcy bynajmniej li
tylko przejawem niemieckiej pedanterii i skrupulatnoci - przyczyni si bardzo skutecznie do
nadania caej sprawie zewntrznych pozorw legalnoci.
Podobnie za jak w krajach cywilizowanych zakada si, e gos sumienia mwi kademu
"Nie zabijaj", mimo e naturalne pragnienia i skonnoci czowieka mog niekiedy mie
morderczy charakter, tak samo pastwo Hitlera domagao si, aby gos sumienia powiedzia
wszystkim: "Zabijaj", cho organizatorzy rzezi wiedzieli doskonale, e mordowanie jest
sprzeczne z normalnymi pragnieniami i skonnociami wikszoci ludzi. Zo w Trzeciej
Rzeszy utracio t cech, po ktrej wikszo ludzi je rozpoznaje - przestao by pokus.
Wielu Niemcw i wielu na-zistw - przypuszczalnie przewaajca ich wikszo -musiaa
odczuwa pokus eby n i e mordowa, n i e grabi, n i e przypatrywa si obojtnie, jak ich
ssiedzi id na zagad (bo oczywicie wiedzieli, e ydw wywozi si na zagad, cho
ponure szczegy mogy by wielu z nich nieznane) i eby nie przyj wsplnictwa w tych
wszystkich zbrodniach przez czerpanie z nich korzyci. Bgjed-nak wiadkiem, e nauczyli
si opiera tym pokusom.
ROZDZIA IX
Deportacje z Rzeszy: Niemcy, Austria i Protektorat
W okresie pomidzy konferencj w Wannsee w styczniu 1942 roku, kiedy to Eichmann
poczu si niewinnym jak Poncjusz Piat i umy rce, a rozkazami Himmlera z lata i jesieni
1944 roku, kiedy za plecami Hitlera wycofywano si z Ostatecznego Rozwizania, jak gdyby

dokonana rze bya niczym wicej ni poaowania godn pomyk - Eich-manna nie trapiy
adne wyrzuty sumienia. Jego myli zaprztaa bez reszty natrafiajca na coraz wiksze
trudnoci praca organizatora i administratora dziaaj cego nie tylko w wirze wojny
wiatowej, lecz take - co byo dla waniejsze - wrd niezliczonych intryg i walk o strefy
wpyww pomidzy rozmaitymi organami pastwa i partii, ktre trudniy si "rozwizaniem
kwestii ydowskiej". Gwnymi rywalami Eichmanna byli wysi dowdcy SS i policji, ktrzy
znajdowali si pod bezporedni komend Himmlera, mieli do niego atwy dostp i zawsze
przewyszali Eichmanna rang. Do tego dochodzio Ministerstwo Spraw Zagranicznych,
ktre pod kierownictwem nowego podsekretarza stanu doktora Martina Luthera,
protegowanego Ribbentropa (Luther podj w 1943 roku prb usunicia Ribbentropa drog
wymylnej intrygi; nie powiodo mu si i zgin w obozie koncentracyjnym. Jego nastpc
zosta radca poselstwa Eberhard von Thadden, wystpujcy na procesie jerozolimskim jako
wiadek obrony), przejawiao wielk aktywno w kwestiach ydowskich. Sporadycznie
wydawao ono rozkazy deportacji, ktrych wykonaniem mieli si zaj jego zagraniczni
przedstawiciele, ktrzy woleli z powodw prestiowych
195
dziaa za porednictwem wyszych dowdcw SS i policji. Nastpnie - dowdcy armii
na okupowanych terytoriach wschodnich, ktrzy woleli rozwizywa problemy "na miejscu",
co oznaczao rozstrzeliwanie, podczas gdy wojskowi w krajach zachodnich ocigali si
zawsze ze wspprac i wykorzystywaniem swoich oddziaw do urzdzania obaw na
ydw. Na koniec za w gr wchodzili gau-leiterzy czyli regionalni namiestnicy, z ktrych
kady pragn jako pierwszy obwieci, e podlege mu terytorium jest "oczyszczone z
ydw"; niekiedy przystpowali oni do akcji deportacyjnej z wasnej inicjatywy.
Eichmann musia koordynowa wszystkie te "wysiki", aby wprowadzi jaki ad do tego,
co okreli mianem "kompletnego chaosu", charakteryzujcego si tym, e "kady wydawa
wasne rozkazy" i "robi, co mu si ywnie podobao". W istocie udao mu si - cho nigdy
cakowicie - zdoby kluczow pozycj w caej tej operacji, poniewa jego urzd dostarcza
rodkw transportu. Wedug zezna doktora Rudolfa Mildnera, szefa gestapo na Grnym
lsku (gdzie by pooony Owicim), a pniej szefa policji bezpieczestwa na terenie
Danii, wystpujcego w Norymberdze jako wiadek oskarenia - rozkazy o deportacji,
wydawane na pimie przez Himmlera, otrzymywa Kaltenbrunner, szef RSHA, ktry
powiadamia o nich Miillera, naczelnika Gestapo, bd Wydzia IV RSHA; ten za
przekazywa rozkazy ustnie swemu referentowi w IV B 4, czyli Eichmannowi. Himmler
wydawa take rozkazy lokalnym wyszym dowdcom SS i policji, informujc o nich
Kaltenbrunnera. Rozstrzygnicie takich zagadnie, jak: co trzeba zrobi z deportowanymi
ydami, ilu z nich powinno si zgadzi, a ilu oszczdzi do cikich robt - naleao rwnie
do Himmlera. Jego rozkazy dotyczce tych kwestii szy do WVHA Pohla, skd przekazywano
je Richardowi Giicksowi, inspektorowi obozw koncentracyjnych oraz obozw zagady,
ktry z kolei rozsya je komendantom poszczeglnych obozw.
Oskaryciele zlekcewayli owe dokumenty z procesw norymberskich, poniewa
zaprzeczay ich tezie o niesychanej wadzy skupionej w rkach Eichmanna. Obrona
wspomniaa o zeznaniach Mildnera, ale bez wikszego skutku. Sam Eichmann-po
"konsultacjach z Poliakovem i Reitlingerem" - sporzdzi siedemnacie wielobarwnych
plansz, ktre w maym stopniu przyczyniy si do lepszego zrozumienia skomplikowanej
machiny biurokratycznej Trzeciej Rzeszy, jakkolwiek poczynione przeze oglne
stwierdzenie - "wszystko podlegao bez przerwy ustawicznym zmianom, jak rwcy strumie"

- brzmi przekonujco dla badacza totalitaryzmu, gdy zdaje on sobie spraw, i


monolityczno tej formy rzdzenia jest mitem. Mimo to przypomina sobie mglicie, jak jego
wani ludzie, doradcy w sprawach ydowskich ze wszystkich okupowanych i
pniezawisych krajw, przysyali mu raporty wyliczajce akcje "w ogle moliwe do
podjcia w praktyce" i jak nastpnie przygotowywa "raporty, ktre byy pniej aprobowane
lub odrzucane", a take jak Miiller wydawa wwczas swoje polecenia. "W praktyce mogo to
oznacza, e propozycja, ktra nadesza z Parya lub Hagi, wracaa w dwa tygodnie pniej
do Parya lub Hagi w formie dyrektywy zaaprobowanej przez RSHA". Pozycj Eichmanna
mona porwna z funkcj najwaniejszego pasa transmisyjnego w caej operacji, poniewa
to on decydowa zawsze, ilu ydw mona lub trzeba byo przetransportowa z danego
obszaru, a jego biuro umoliwiao ostateczne dotarcie transportu do miejsca przeznaczenia,
cho nie ono miejsce to ustalao. Ale trudnoci z synchronizacj odjazdw i przyjazdw, nie
koczce si utarczki majce na celu uzyskanie dostatecznej liczby wagonw od wadz
kolejowych i Ministerstwa Transportu, ustalenie rozkadw jazdy i skierowanie pocigw do
orodkw o "odpowiedniej zdolnoci wchaniania", zgromadzenie dostatecznej liczby ydw
we waciwym czasie, aeby "nie marnowa" podstawio197
196
nych wagonw; zapewnienie wsppracy ze strony wadz okupowanych lub
sprzymierzonych w dokonywaniu aresztowa, przestrzeganie zasad i rozporzdze
dotyczcych rnych kategorii ydw, ktre formuowane byy oddzielnie dla kadego kraju i
podlegay ustawicznym zmianom - wszystko to stao si dziaaniem rutynowym, ktrego
szczegy Eichmann zapomnia na dugo przed doprowadzeniem go przed sd wjerozolimie.
To, co dla Hitlera - wycznego i dziaajcego w pojedynk potajemnego autora
Ostatecznego Rozwizania (aden spisek, jeli by to spisek, nie potrzebowa nigdy mniej
spiskowcw i wicej wykonawcw) - stanowio jeden z zasadniczych celw wojny, ktrego
realizacji przyznano absolutne pierwszestwo, bez wzgldu na okolicznoci natury wojskowej
bd ekonomicznej, a co dla Eich-manna byo prac, ktrej towarzyszya codzienna rutyna
oraz momenty wzlotw i upadkw - stao si dla ydw cakiem dosownie kocem wiata.
Od setek lat przywykli oni do pojmowania swej historii - susznie lub niesusznie-w
kategoriach dugiej opowieci o cierpieniach, mniej wicej w ten sam sposb, w jaki opisa je
w swej pocztkowej mowie na procesie gwny oskaryciel. U podstaw takiej postawy kryo
si jednak z dawien dawna przekonanie o ostatecznym zwycistwie, wyraone w sowach Am
Yisrael Chai - nard Izraela bdzie y: pojedynczy ydzi, cae ydowskie rodziny mog
straci ycie w wyniku pogromw, cae gminy mog zosta starte z powierzchni ziemi, ale
nard przetrwa. Nigdy dotd ydzi nie stanli w obliczu ludobjstwa. Go wicej, dawna
pociecha przestaa ju skutkowa, przynajmniej na terenie Europy Zachodniej. Od czasw
staroytnego Rzymu, to znaczy od pocztku historii Europy, ydzi na dobre i ze,
uczestniczc w chwilach jej niedoli i wietnoci, naleeli do europejskiej wsplnoty narodw.
Ale w cigu ostatnich 150 lat byy to gwnie chwile dobre, wietno za przejawiaa si
przy tak licznych okazjach, e uznali
ten stan rzeczy za regu, std te owa wiara w ostateczne przetrwanie narodu nie miaa
ju wikszego znaczenia dla wielkich odamw spoecznoci ydowskiej, ktrych czonkowie
tak samo nie umieli sobie wyobrazi ycia ydowskiego poza ramami cywilizacji
europejskiej, jak nie byli w stanie roztoczy przed sob obrazu Europy "oczyszczonej z
ydw".

w koniec wiata, cho mia przebieg bardzo monotonny, przybra prawie tyle samo
rnych form i postaci, ile byo krajw Europy. Nie stanowi to niespodzianki dla historyka,
ktremu nieobce s dzieje formowania si narodw europejskich i powstania systemu pastw
narodowych, okazao si jednak wielkim zaskoczeniem dla nazi-stw, szczerze przekonanych,
e antysemityzm moe odegra rol wsplnego mianownika jednoczcego ca Europ. By
to kolosalny bd, za ktry przyszo drogo zapaci. Okazao si rycho, e w praktyce, cho
moe nie w teorii, istniej wielkie rnice pomidzy antysemitami z rnych krajw. [...]
Waciwej nienawici do ydw brakowao przede wszystkim narodom skandynawskim
(wyjtkiem byli Knut Hamsun i Sven Hedin) blisko spokrewnionym wedle nazistw z
Germanami.
Koniec wiata rozpocz si naturalnie w Rzeszy niemieckiej, ktra obejmowaa
wwczas nie tylko Niemcy, lecz take Austri, Protektorat Czech i Moraw oraz zabrane
Polsce jej tereny zachodnie. Na tym ostatnim obszarze, zwanym przez Niemcw Warthegau,
ydw wysiedlano wraz z Polakami w kierunku wschodnim od momentu rozpoczcia wojny.
Dziao si to w ramach pierwszej wielkiej akcji przesiedleczej na Wschodzie - orzeczenie
Sdu Okrgowego wjerozolimie okrelio j mianem "zorganizowanej wdrwki ludw" natomiast Polakw pochodzenia niemieckiego (Volksdeutsche) przenoszono na Zachd - "z
powrotem do Rzeszy". Himmler, wystpujcy jako Komisarz Rzeszy do Spraw Umacniania
ywiou Niemieckiego, powierzy Heydrichowi kwe199
198
sti owej "emigracji i ewakuacji", a w styczniu 1940 roku powsta pierwszy oficjalny
wydzia Eichmanna w RSHA -referat IV D 4. Mimo e funkcja ta miaa sta si
administracyjn odskoczni do jego pniejszej posady w referacie IV B 4, praca, jak
wykonywa tu Eichmann, bya zaledwie rodzajem przyuczenia do zawodu, okresem
przejciowym pomidzy zmuszaniem ludzi do emigracji, czym zajmowa si dawniej, a
zadaniem na przyszo, czyli deportacj. Po raz pierwszy zaj si deportacjami jeszcze nie w
ramach Ostatecznego Rozwizania - dziao si to przed oficjalnym rozkazem Hitlera. Z
perspektywy wydarze pniejszych, mona uzna t dziaalno za rodzaj sprawdzianu,
eksperyment z zaglda. Pierwsz tak wprawk bya deportacja 1300 ydw ze Szczecina,
przeprowadzona w cigu jednej nocy, 13 lutego 1940 roku. By to pierwszy przypadek
deportacji ydw niemieckich, a Heydrich zarzdzi j pod pretekstem "istnienia pilnej
potrzeby wykorzystania zajmowanych przez nich mieszka do celw zwizanych z
gospodark wojenn". W sposb szczeglnie brutalny wyekspediowano ich w okolice
Lublina. Nastpna deportacja miaa miejsce jesieni tego roku: wszystkich ydw z Badenii
i okrgu Saary -okoo 7,5 tysica mczyzn, kobiet i dzieci - wywieziono, jak ju wczeniej
wspomniaam, na teren nieokupowanej Francji, co stanowio nie lada sztuczk, poniewa
rozejm francusko-niemiecki nie zawiera adnych ustale, z ktrych miaoby wynika, e
Francja Petaina moe peni rol mietnika dla ydw. Eichmann musia osobicie
towarzyszy transportowi, aeby przekona francuskiego naczelnika granicznej stacji
kolejowej, e chodzi o "transport wojskowy".
Obie operacje cechowa absolutny brak pniejszych drobiazgowych przygotowa
"prawnych". Nie wydano jeszcze adnych ustaw pozbawiajcych ydw ich obywatelstwa w
momencie deportacji z Rzeszy; zamiast niezliczonych formularzy, jakie ydzi musieli
wypenia w ra-

mach procedury konfiskaty ich mienia, ydzi szczeciscy podpisali po prostu oglny akt
zrzeczenia si wszelkich pretensji do wszystkiego, co posiadali. Wida wyranie, e celem
owych pierwszych deportacji nie byo sprawdzenie aparatu administracyjnego. Chodzio
raczej o sprawdzian natury oglnopolitycznej: czy uda si zmusi ydw do tego, by bez
adnego uprzedzenia, w rodku nocy poszli o wasnych siach na zatrat, niosc z sob swoje
walizki; jaka bdzie reakcja ich ssiadw, gdy rankiem zastan puste mieszkania, wreszcie
za - co nie mniej wane - w wypadku ydw badeskich, jak rzd obcego kraju zareaguje na
niespodziewany prezent w postaci kilku tysicy ydowskich "uchodcw". Wedle oceny nazistw, sprawdzian wypad bardzo pomylnie. W Niemczech doszo do kilku interwencji na
rzecz "przypadkw szczeglnych" - na przykad na rzecz poety Alfreda Momber-ta,
wywodzcego si z krgu Stefana Georgego; Momber-towi pozwolono wyjecha do
Szwajcarii - ale trudno sobie wyobrazi bardziej obojtn reakcj ogu ludnoci.
(Przypuszczalnie to wanie wtedy Heydrich uwiadomi sobie, jak istotne znaczenie ma
oddzielenie ydw ustosunkowanych od anonimowej masy i podj decyzj - za zgod
Hitlera - o zaoeniu Terezina i Bergen-Belsen.) We Francji poszo jeszcze lepiej: rzd Vichy
umieci wszystkich (7,5 tysica) ydw z Badenii w osawionym obozie koncentracyjnym w
Gurs, u stp Pirenejw, zbudowanym pierwotnie z myl o onierzach Republiki
Hiszpaskiej, a przeznaczonym od maja 1940 roku dla tak zwanych refugies provenant
d'Allemagne, ktrzy w znakomitej wikszoci byli oczywicie ydami. (Kiedy przystpiono
do realizacji Ostatecznego Rozwizania we Francji, wszystkich winiw obozu w Gurs
wywieziono do Owicimia.) Nazici, przejawiajcy zawsze wielk skonno do uoglnie,
sdzili, e zdoali wykaza, i ydzi s wszdzie "elementem niepodanym", a kady nieyd to rzeczywisty bd potencjalny antysemita. Czemu wic
200
201
miaoby komukolwiek przeszkadza, e podejd do tego problemu w sposb
"radykalny"? Znajdujc si cigle pod wpywem tych zwodniczych uoglnie, Eichmann nie
przestawa si ali w Jerozolimie, e aden kraj nie prze-jawia gotowoci do przyjcia
ydw i e stanowio to wyczny powd wszelkich nieszcz. (Tak jakby owe spo-icie
zorganizowane europejskie pastwa narodowe mogy zareagowa inaczej, gdyby nagle
zwalia si na nie jakakolwiek inna grupa obcokrajowcw, przybywajcych hordami bez
paszportw, bez grosza przy duszy i najmniejszej znajomoci jzyka!) Jednake, ku cigemu
zaskoczeniu hitlerowskich funkcjonariuszy, nawet zdeklarowani antysemici z obcych krajw
nie zdradzali ochoty do tego, eby by "konsekwentnymi", wykazujc przy tym poaowania
godn skonno do unikania "radykalnych" posuni. Niewielu z nich dao temu rwnie
szczery wyraz, jak pewien pracownik ambasady hiszpaskiej w Berlinie - "Gdyby mona
byo mie pewno, e nie zostan zlikwidowani" - powiedzia on w odniesieniu do okoo 600
ydw pochodzcych z Hiszpanii, ktrzy otrzymali paszporty hiszpaskie, cho nigdy nie
mieszkali w tym kraju, a ktrych rzd generaa Franco bardzo chtnie przekazaby jurysdykcji
niemieckiej -jednak przewaajca wikszo tych ludzi mylaa dokadnie takimi kategoriami.
Po pierwszych eksperymentach nastpi zastj w dziedzinie deportacji - widzielimy ju,
jak Eichmann wykorzysta w okres przymusowej bezczynnoci na zabawianie si rojeniami
o Madagaskarze. Jednak w marcu 1941 roku, w czasie przygotowa do wojny z Rosj,
otrzyma nagle kierownictwo nowej podsekcji, waciwie za kierowan przez niego
podsekcj przemianowano z emigracyj-no-ewakuacyjnej na zajmujc si sprawami
ydowskimi i ewakuacj. Odtd, mimo e nie poinformowano go jeszcze o Ostatecznym

Rozwizaniu, powinien by zda sobie spraw nie tylko z tego, e emigracja nieodwoalnie
dobiega koca, lecz take z tego, e jej miejsce zaj ma deportacja. Eichmann nie nalea
jednak do ludzi wyapujcych aluzje, a poniewa nikt nie owiadczy mu jeszcze nic
odmiennego, myla nadal kategoriami okresu emigracji. Tote na spotkaniu z
przedstawicielami MSZ, w padzierniku 1940 roku, na ktrym przedstawiono propozycj,
eby pozbawi obywatelstwa wszystkich ydw niemieckich przebywajcych za granic,
Eichmann wyrazi wobec niej energiczny sprzeciw, twierdzc, e takie "posunicie mogoby
oddziaa na inne kraje, ktre w chwili obecnej s wci gotowe otworzy swe wrota przed
imigrantami ydowskimi i przyzna im wizy wjazdowe". Nigdy nie wychodzi mylami poza
wskie ramy wszelkich obowizujcych wdanym momencie ustaw i dekretw, a lawina
nowych antysemickich aktw prawnych spada na ydw zamieszkaych w Rzeszy dopiero
po oficjalnym przekazaniu rozkazu Hitlera o przystpieniu do Ostatecznego Rozwizania jego
wykonawcom. Postanowiono rwnoczenie, e Rzeszy naley przyzna absolutne
pierwszestwo i jak najszybciej "oczyci z ydw" jej terytorium. A dziw, e wykonanie
tego zadania zabrao jednak dwa lata. Wstpne rozporzdzenia - ktre wkrtce posuyy za
wzr wszystkim innym krajom - obejmoway: 1) wprowadzenie tej gwiazdy (l wrzenia
1941 roku), 2) zmian w ustawie o obywatelstwie, stanowic, i yda nie mona uwaa za
obywatela niemieckiego, jeeli mieszka poza granicami Rzeszy (skd oczywicie naleao go
deportowa), 3) dekret, zgodnie z ktrym mienie ydw niemieckich pozbawionych
obywatelstwa podlegao w caoci konfiskacie na rzecz Rzeszy (25 listopada 1941 roku).
Przygotowania wstpne zwieczyo porozumienie zawarte pomidzy Ottonem Thierackiem,
ministrem sprawiedliwoci i Himmlerem, na mocy ktrego ten pierwszy zrzek si jurysdykcji
nad "Polakami, Rosjanami, ydami oraz Cyganami" na rzecz SS, gdy "Ministerstwo
Sprawiedliwoci jedynie w niewielkim stopniu moe si przy203
202
czyni do eksterminacji [sic] tych narodw". (Warto zwrci uwag na ten nazywajcy
rzeczy po imieniu jzyk listu datowanego w padzierniku 1942 roku, jaki minister
sprawiedliwoci przesa Martinowi Bormannowi, szefowi Kancelarii NSDAP.) Nieco
odmienne dyrektywy trzeba byo wyda w odniesieniu do osb deportowanych do Te-rezina,
poniewa -jako e Terezin lea na terytorium Rzeszy - deportowani tam ydzi nie stawali si
automatycznie bezpastwowcami. W wypadku owych "kategorii uprzywilejowanych" dawna
ustawa z roku 1933 pozwalaa wadzom na konfiskat mienia wykorzystywanego w
dziaalnoci "wrogiej wobec pastwa i narodu". Ten rodzaj konfiskaty sta si zwyczajem w
wypadku winiw politycznych umieszczanych w obozach koncentracyjnych i cho ydzi
nie zaliczali si do tej kategorii osb - wszystkie obozy koncentracyjne na terenie Niemiec i
Austrii zostay "oczyszczone z ydw" do jesieni 1942 roku - wystarczyo tylko jedno
dodatkowe rozporzdzenie, wydane w marcu 1942 roku, eby uzna wszystkich
deportowanych ydw za "wrogw narodu i pastwa". Nazici odnosili si do wydawanych
przez siebie aktw prawnych z wielk powag i cho w rozmowach midzy sob uywali
okrele "getto Terezin" lub "getto starcw", oficjalnie zaklasyfikowano Terezin do obozw
koncentracyjnych, jedynymi za ludmi, ktrzy o tym nie wiedzieli - nie chciano rani ich
uczu, bo owo "miejsce pobytu" zarezerwowane zostao dla "przypadkw szczeglnych" byli winiowie. Zby za mie pewno, e umieszczeni tam ydzi nie nabior podejrze,
berliskiemu Zwizkowi ydowskiemu (Reichsvereinigung) nakazano podpisywa z kadym

poszczeglnym deportowanym umow o "obraniu miejsca pobytu" w Terezinie. Sygnatariusz


przekazywa cae swoje mienie Zwizkowi ydowskiemu, w zamian za co Zwizek
zapewnia mu doywotnio mieszkanie, wyywienie, odzie, opiek medyczn. A kiedy ostatni
funkcjonariusze Reichsvereinigung sami powdrowali do Tere204
zina, znaczn ilo pienidzy znajdujc si wwczas w skarbcu Zwizku Rzesza po
prostu skonfiskowaa.
Organizacj i koordynacj wszystkich deportacji z zachodu na wschd zajmowa si
Eichmann i jego wsppracownicy z sekcji IV B 4 w RSHA. Tego faktu nigdy nie poddawano
w wtpliwo podczas procesu. Ale eby zaadowa ydw do pocigw, Eichmannowi
potrzebna bya pomoc zwykych formacji policyjnych - na terenie Niemiec strzega pocigw
i rozstawiaa na posterunkach konwojentw Policja Porzdkowa, na Wschodzie za
oczekiwaa na przyjcie transportw w miejscach przeznaczenia i przekazywaa winiw
wadzom orodkw zagady Policja Bezpieczestwa (ktrej nie naley myli z
Himmlerowsk Sub Bezpieczestwa, SD). Sd jerozolimski posugiwa si list
"organizacji przestpczych" ustalon w Norymberdze, co oznaczao, e nie pada adna
wzmianka ani o Policji Porzdkowej, ani o Policji Bezpieczestwa, mimo e w momencie
procesu aktywny wspudzia tych formacji w urzeczywistnianiu Ostatecznego Rozwizania
byju obficie udokumentowany. Nawet jednak gdyby wszystkie formacje policyjne zostay
dodane do owych czterech organizacji uznanych za "przestpcze" - to jest wyszy aparat
NSDAP, Gestapo, SD i SS - rozrnienie poczynione w Norymberdze i tak nie
odpowiadaoby i nie daoby si zastosowa w rzeczywistoci Trzeciej Rzeszy. W istocie
bowiem nie istniaa w Niemczech ani jedna organizacja lub instytucja publiczna, ktra by
-przynajmniej podczas wojny-nie uwikaa si w dziaalno i transakcje o charakterze
przestpczym.
Od momentu rozwizania kopotliwej kwestii interwencji na rzecz pewnych osb rozwizaniem tym byo zaoenie Terezina - "radykalne" i "ostateczne" rozwizanie
napotykao dwie przeszkody. Pierwsz by problem p-Zydw, ktrych "radykaowie" chcieli
deportowa razem z ydami stuprocentowymi, a "umiarkowani" wyste-rylizowa - bo zgoda
na zabicie p-Zydw oznaczaa wyrzeczenie si "niemieckiej poowy krwi pyncej w ich y205
ach", jak si wyrazi na konferencji w Wannsee Stuckart z Ministerstwa Spraw
Wewntrznych. (W rzeczywistoci nie podjto nigdy adnych decyzji co doMischlingw,
czyli ydw, ktrzy wstpili w mieszane zwizki maeskie; "las trudnoci" - okrelenie
Eichmanna - otacza ich i chroni, przede wszystkim za ich nieydowscy krewni, a take i ten
deprymujcy fakt, e nazistowscy lekarze -wbrew wszystkim swym obietnicom - nigdy nie
wynaleli szybkiego sposobu masowej sterylizacji.) Drugim problemem bya obecno w
Niemczech kilku tysicy ydw z obcych krajw, ktrych nie mona byo pozbawi
posiadanego przez nich obywatelstwa w drodze deportacji. Kilkuset ydw amerykaskich i
angielskich internowano i przetrzymywano z myl o wymianie, ale metody traktowania
obywateli pastw neutralnych bd sprzymierzonych z Niemcami s na tyle interesujce, e
warto je odnotowa, tym bardziej e odegray pewn rol w procesie. Wanie w zwizku z
tymi ludmi oskarono Eichmanna o przejawianie przesadnej gorliwoci w zabiegach o to, by
nie wymkn mu si ani jeden yd. Gorliwo t podzielali z nim -jak powiada Reitlinger "zawodowi biurokraci z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, traktujcy uniknicie przez
garstk ydw tortur i powolnej mierci jako spraw najwyszej wagi", z ktrymi Eich-mann
musia si konsultowa we wszystkich tego rodzaju wypadkach. Co si tyczy Eichmanna,
najprostszym i najbardziej logicznym rozwizaniem bya dla niego deportacja wszystkich

ydw, bez wzgldu na posiadane przez nich obywatelstwo. Zgodnie z wytycznymi


konferencji w Wannsee, ktra przypada na okres najwikszych triumfw Hitlera, Ostateczne
Rozwizanie miao obj wszystkich ydw europejskich - liczb ich szacowano na 11
milionw - a o sprawach takich, jak obywatelstwo czy suwerenne prawa pastw
sojuszniczych i neutralnych nawet nie wspomniano. Nawet jednak w najpomylniej-szym
okresie wojny Niemcy musiay zapewni sobie wszdzie wspprac i dobr wol czynnikw lokalnych, tote tych formalnych drobiazgw
nie mona byo lekceway. Zadanie znalezienia wyjcia z owego "lasu trudnoci"
powierzono dowiadczonym dyplomatom z MSZ, najprze-mylniejsze rozwizania polegay
na wykorzystaniu ydw zagranicznych przebywajcych na terytorium Niemiec do
sprawdzenia oglnej atmosfery panujcej w ich ojczystych krajach. Metoda, jak si
posuono, bya prosta, acz poniekd subtelna, z pewnoci za wykraczaa daleko poza
zdolnoci intelektualne i zmys polityczny Eichmanna. (Potwierdzi to dokumentalny materia
dowodowy. Listy w tych sprawach kierowane przez jego departament do MSZ nosiy podpisy
Kaltenbrunnera bd Miillera.) MSZ informowa listownie wadze innych krajw, e w
Rzeszy niemieckiej odbywa si proces "oczyszczania z ydw", wobec czego zachodzi pilna
konieczno wezwania ydw bdcych obywatelami obcych pastw do ich krajw
ojczystych, w przeciwnym razie zostan objci dziaaniami antyydowskimi. Z tego
ultimatum wyczyta mona byo wicej, ni by si wydawao. ydzi zagraniczni byli z reguy
naturalizowanymi obywatelami swoich krajw, albo te - co gorsza - byli w istocie
bezpastwowcami, ktrzy uzyskali jednak, w oparciu o bardzo wtpliwe metody, paszporty
skutkujce dopty, dopki ich waciciele przebywali za granic. Dotyczyo to zwaszcza
krajw Ameryki aciskiej, ktrych konsulo-wie nie kryli si wcale ze sprzeda paszportw
ydom; szczliwi posiadacze takich paszportw dysponowali wszelkimi prawami, wcznie
z pewn form ochrony konsularnej, z wyjtkiem prawa wjazdu do wasnej "ojczyzny". Std
te ultimatum MSZ miao na celu uzyskanie od obcych rzdw zgody na objcie Ostatecznym
Rozwizaniem przynajmniej tych ydw, ktrzy jedynie nominalnie byli obywatelami swoich
krajw. Czy nie byo logiczne przypuszczenie, e rzd nie zdradzajcy wielkiej ochoty do
przyznania azylu kilkuset lub kilku tysicom
207
206
ydw, ktrzy w adnym wypadku nie mogli liczy na uzyskanie prawa staego pobytu
na podlegajcym temu rzdowi terenie - e rzd taki najprawdopodobniej nie zgosi
powaniejszych zastrzee, kiedy nadejdzie dzie, w ktrym rozpocznie si wypdzanie i
eksterminacja caej spoecznoci ydowskiej? Moe i byo to logiczne, ale nie byo rozsdne,
jak si wkrtce przekonamy.
30 czerwca 1943 roku - znacznie pniej, ni spodziewa si Hitler - ogoszono Rzesze,
czyli Niemcy, Austri i Protektorat, za "oczyszczon z ydw" Judenrein. Nie s znane
dokadne liczby deportowanych z tego obszaru ydw, wiemy jednak, e z 265 tysicy ludzi,
ktrzy - wedug statystyk niemieckich - zostali przeznaczeni do deportacji bd deportowani
w okresie do stycznia 1942 roku - ocalao bardzo niewielu, moe kilkuset, najwyej kilku
tysicom udao si ukry i dotrwa do zakoczenia wojny. Najlepsz ilustracj niezwykej
atwoci, z jak uspokojono sumienie wspziomkw ydw, moe by oficjalne
uzasadnienie deportacji, zawarte w oklniku wydanym przez Kancelari Partii jesieni 1942
roku: "Ley w naturze rzeczy, e te pod pewnymi wzgldami bardzo trudne problemy mona

rozwiza z korzyci dla trwaego bezpieczestwa naszego narodu jedynie zachowujc n i eugit twardo serca" (ruckchtsloser Hdrte) [moje podkrelenie - H. A.].
ROZDZIA X
Deportacje z Europy Zachodniej: Francja, Belgia, Holandia, Dania, Wochy
"Nieugit twardo serca", ow cech otaczan przez wadcw Trzeciej Rzeszy
najwysz estym, okrela si czsto w powojennych Niemczech - celujcych w sposb icie
genialny w nienazywaniu do koca tego, co wie si z ich nazistowsk przeszocijakoungut (niedobr), jak gdyby ludziom obdarzonym t cech mona byo zarzuci jedynie
poaowania godne niestosowanie si w dziaaniu do wymogw chrzecijaskiego
miosierdzia. Tak czy inaczej, ludzie posyani przez Eichmanna do innych krajw w
charakterze "doradcw do spraw ydowskich" - wczani w skad oficjalnych
przedstawicielstw dyplomatycznych, sztabw wojskowych bd lokalnych komend Policji
Bezpieczestwa - wybierani byli bez wyjtku dlatego, e w najwyszym stopniu posiadali t
wanie zalet. Wydaje si, e pocztkowo, w okresie pomidzy jesieni 1941 i zim 1942
roku, gwne ich zadanie polegao na nawizaniu waciwych stosunkw z innymi
oficjalnymi osobistociami niemieckimi na terenie krajw, o ktrych mowa, zwaszcza za z
ambasadami Niemiec w formalnie suwerennych pastwach oraz z komisarzami Rzeszy na
terytoriach okupowanych; w obu wypadkach wystpi trway konflikt w kwestii jurysdykcji w
sprawach ydowskich.
W czerwcu 1942 roku Eichmann zawezwa swych doradcw z Francji, Belgii i Holandii,
aby opracowa plany deportacji z tych krajw. Rozkaz Himmlera przyznawa rrancji
absolutne pierwszestwo w operacji "przeczesywania Europy z Zachodu na Wschd", po
czci z powodu wielkiego znaczenia owego nationparexcellence, po cz209
ci za dlatego, e rzd Ylchy wykazywa rzeczywicie zdumiewajce "zrozumienie"
problemu ydowskiego i z wasnej inicjatywy wprowadzi bardzo rozbudowane
ustawodawstwo antyydowskie - powoa nawet specjalny Departament Spraw ydowskich,
ktrym kierowa najpierw Xavier Yallant, nieco pniej za Daruier de Pellepoix, obaj znani
antysemici. Na zasadzie przyzwolenia na francusk odmian antysemityzmu, cile
powizan z silnie szowinistyczn ksenofobi rozpowszechnion we wszystkich warstwach
spoeczestwa francuskiego, akcja miaa si zacz od ydw zagranicznych. Poniewa za
od roku 1942 ponad poow przebywajcych we Francji ydw zagranicznych stanowili
bezpastwowcy - uchodcy i emigranci z Rosji, Niemiec, Austrii, Polski, Rumunii i Wgier czyli z krajw, ktre znalazy si pod okupacj niemieck lub wprowadziy ustawodawstwo
antyydowskie przed wybuchem wojny - postanowiono rozpocz od deportacji ydw
bezpastwowych, ktrych liczb szacowano na 100 tysicy. (Oglna liczba ydw
zamieszkujcych we Francji wynosia wwczas dobrze ponad 300 tysicy. W roku 1939,
przed napywem fali uchodcw z Belgii i Holandii wiosn 1940 roku, wynosia ona okoo
270 tysicy, z czego co najmniej 170 tysicy stanowili ydzi zagraniczni lub za granic
urodzeni.) 50 tysicy spord nich miano jak najszybciej ewakuowa ze strefy okupowanej i z
Francji Petainowskiej. Byo to spore przedsiwzicie, wymagajce nie tylko aprobaty rzdu
Vichy, lecz take czynnej wsppracy policji francuskiej, ktra miaa wykona zadanie
speniane w Niemczech przez Policj Porzdkow. Pocztkowo nie wystpiy jakiekolwiek
trudnoci, gdy -jak to uj Pierre Laval penicy pod rzdami marszaka Petaina funkcj
premiera - "ydzi zagraniczni byli we Francji zawsze problemem", wobec czego "rzd

francuski wyrazi zadowolenie z faktu, e zmiana stosunku Niemiec do tej kategorii osb
stworzya Francji moliwo pozbycia si ich". Naley doda, e Laval i Petain myleli o przesiedleniu owych ydw na Wschd, nie wiedzieli jeszcze, co oznacza
sowo "przesiedlenie".
Uwaga sdu jerozolimskiego skupia si zwaszcza na dwch incydentach, ktre
wydarzyy si latem 1942 roku, w kilka tygodni po rozpoczciu caej operacji. Pierwszy
dotyczy transportu, ktry powinien by opuci Bordeaux w dniu 15 lipca; termin ten zosta
odwoany, poniewa w Bordeaux udao si znale jedynie 150 bezpastwowych ydw zbyt mao, eby wypeni pocig uzyskany przez Eichmanna przy sporych trudnociach. Bez
wzgldu na to, czy Eichmann dostrzeg w tym pierwsz oznak wskazujc, e rzecz moe si
okaza nie taka atwa, jak wszyscy sdzili - faktem jest, e wpad w wielk ekscyta-cj,
tumaczc swym podwadnym, e to "sprawa prestiu", nie w oczach Francuzw, a
Ministerstwa Transportu, ktre mogo wyrobi sobie bdny pogld na skuteczno dziaania
jego aparatu. Doda rwnie, e gdyby podobny incydent si powtrzy, bdzie "zmuszony
zastanowi si, czy z Francji nie naley w ogle zrezygnowa, jeli chodzi o akcj
ewakuacyjn". WJerozolimie potraktowano t pogrk nadzwyczaj powanie, upatrujc w
niej dowd potgi Eichmanna -jeli zechcia, mg "zrezygnowa" z Francji. W
rzeczywistoci bya to typowa dla Eichmanna groteskowa przechwaka, majca dowodzi
jego "wadzy kierowniczej", z pewnoci jednak nie bdca "dobitnym wiadectwem [...]
pozycji, jak zajmowa w oczach swych podwadnych", z tym tylko wyjtkiem, e zagrozi im
jawnie utrat bardzo wygodnych w czasie wojny posadek. O ile jednak incydent w Bordeaux
by fars, o tyle drugi z nich sta si punktem wyjciajednej z najbardziej przeraajcych
spord licznych opowieci, od ktrych podnosz si wosy na gowie, przedstawionych
wjerozolimie. Bya to opowie o czterech tysicach dzieci odebranych rodzicom, ktrzy
znajdowali si ju w drodze do Owicimia. Dzieci zatrzymano we francuskim punkcie
zbiorczym, obozie koncentracyjnym w Drancy i 10 lip211
210
ca przedstawiciel Eichmanna na Francj,Hauptsturmjuhrer Theodor Dannecker,
zatelefonowa do niego z pytaniem, co z nimi zrobi. Eichmann potrzebowa dziesiciu dni na
podjcie decyzji; wreszcie odtelefonowa Danneckero-wi, e "jak tylko bdzie mona
wznowi transporty do Generalnej Guberni, uruchomi si take transporty dzieci". Dr
Servatius podkreli, e cay incydent wykaza w istocie, e "o doborze osb, o ktre chodzi,
nie decydowa ani oskarony, ani nikt z pracownikw jego komrki". Nikt jednak nie
wspomnia niestety ani sowem o tym, e Dannecker poinformowa Eichmanna, i sam Laval
osobicie zaproponowa, eby dzieci poniej szesnastego roku ycia obj deportacjami.
Oznaczao to, e w ponury epizod nie by nawet wynikiem jakich odgrnych "rozkazw",
lecz porozumienia wynegocjowanego na najwyszym szczeblu pomidzy Francj i
Niemcami.
Latem i jesieni 1942 roku deportowano do Owicimia 27 tysicy bezpastwowych
ydw - 18 tysicy z Parya i 9 tysicy z Francji Vichy. Wtedy to, kiedy w caej Francji
pozostao okoo 70 tysicy bezpastwowych ydw, Niemcy popenili swj pierwszy bd.
Przekonani, e Francuzi tak ju przywykli do deportowania ydw, e nie zrobi im to rnicy
- zwrcili si z prob o zezwolenie na objcie akcj rwnie ydw francuskich, co po
prostu uatwi sprawy administracyjne. Wywoao to skutek absolutnie przeciwny: Francuzi z
uporem odmawiali przekazania "swoich" ydw w rce niemieckie. Himmler za,

dowiedziawszy si o zaistniaej sytuacji - nie od Eichmanna zreszt, ani od nikogo z jego


ludzi, ale od jednego z wyszych dowdcw SS i policji - natychmiast ustpi i obieca
oszczdzi ydw francuskich. Ale wwczas byo ju za pno. Pierwsze pogoski o
"przesiedleniu" dotary do Francji, a cho francuscy antysemici, a take nie-antysemici nie
mieli nic przeciwko temu, eby zagraniczni ydzi osiedlili si gdzie indziej, nawet oni nie
chcieli zosta wsplnikami masowej zbrodni. Tote Francuzi
odmwili wwczas podjcia kroku, ktry ochoczo rozwaali jeszcze cakiem niedawno,
mianowicie cofnicia na-turalizacji przyznanej ydom po roku 1927 (bd 1933), co
otwaroby przed dodatkowymi 50 tysicami ydw perspektyw deportacji. Zaczli rwnie
do tego stopnia mnoy nie koczce si przeszkody w odniesieniu do deportacji ydw
bezpastwowych i wszystkich pozostaych, e z ambitnych planw wysiedlenia ydw z
Francji trzeba byo waciwie "zrezygnowa". Dziesitki tysicy bezpastwowcw ukryy si,
podczas gdy dalsze tysice ucieky na okupowane przez Wochw Lazurowe Wybrzee, gdzie
ydom - bez wzgldu na ich pochodzenie - nie grozio niebezpieczestwo. Latem 1943 roku,
kiedy Niemcy uznano zajudenrein, a Sprzymierzeni wyldowali na Sycylii, deportowano nie
wicej ni 52 tysice ydw, z pewnoci mniej ni 20% liczby oglnej, spord ktrych nie
wicej ni 6 tysicy posiadao obywatelstwo francuskie. Do "specjalnego potraktowania" nie
przeznaczono nawet ydowskich jecw wojennych przebywajcych w niemieckich obozach
dla internowanych onierzy armii francuskiej. W kwietniu 1944 roku, na dwa miesice przed
wyldowaniem Sprzymierzonych we Francji, znajdowao si w tym kraju jeszcze 250 tysicy
ydw, z ktrych wszyscy przeyli do koca wojny. Okazao si, e kiedy nazici napotkali
zdecydowany opr, zabrako im ludzi i woli dalszego okazywania "twardoci". W
rzeczywistoci byo tak-jak si pniej przekonamy-e nawet czonkowie Gestapo i SS czyli
w sobie bezwzgldno z mikkoci.
Na spotkaniu berliskim w lipcu 1942 roku liczby osb przeznaczonych do
natychmiastowej deportacji z Belgii i Holandii byy stosunkowo niskie, przypuszczalnie z
powodu wysokiej ich liczby ustalonej dla Francji. W najbliszej przyszoci miano schwyta i
deportowa nie wicej ni 10 tysicy ydw belgijskich i 15 tysicy holenderskich.
212
213
W obu wypadkach liczby te pniej znacznie podwyszono, prawdopodobnie z powodu
trudnoci, jakie napotkano w operacji na terenie Francji. Pod pewnymi wzgldami sytuacja w
Belgii bya nietypowa. Krajem rzdziy wycznie niemieckie wadze wojskowe, a policja co podkrela raport rzdu belgijskiego dostarczony sdowi - "nie miaa takiego wpywu na
inne sektory administracji niemieckiej, jakim cieszya si ona gdzie indziej". (Gubernator
Belgii, genera Aleksander von Falkenhausen, zamieszany by w spisek przeciwko Hitlerowi z
lipca 1944 roku.) Miejscowi kolaboranci pojawili si na dodatek wycznie we Flandrii, nie
byo ich prawie wcale pord mwicych po francusku Wallonw, a zatem nie byo ich w
Brukseli. Policja belgijska nie wsppracowaa z Niemcami, a po belgijskich kolejarzach nie
naleao si nawet spodziewa, e zostawi w spokoju pocigi z deportowanymi. Znajdowali
sposoby, by pozostawi drzwi wagonw nie zaryglowane albo urzdzi zasadzki, dziki
czemu ydzi mogli si ratowa. Najbardziej nietypowa bya struktura ludnoci ydowskiej.
Przed wybuchem wojny znajdowao si w Belgii 90 tysicy ydw, spord ktrych okoo 30
tysicy stanowili uciekinierzy z Niemiec, pozostae 50 tysicy pochodzio z innych krajw
europejskich. Do koca 1940 roku blisko 40 tysicy ydw ucieko z Belgii, a wrd 50
tysicy tych, ktrzy zostali, znajdowao si najwyej 5 tysicy urodzonych w tym kraju

obywateli belgijskich. Co wicej, wrd uciekinierw znaleli si wszyscy waniejsi


przywdcy ydowscy, ktrych przewaajca wikszo i tak pochodzia z zagranicy, tote nie
powstaa rada ydowska rejestrujca ydw, co stanowio jeden z najistotniejszych warunkw
ich pojmania. Przy takim powszechnym "braku zrozumienia", nie dziwi fakt, e nigdy nie
deportowano ani jednego yda belgijskiego. Jednak ydw bezpastwowych-w wikszoci
dopiero co przybyych z Czech, Polski, Rosji i Niemiec - mona byo atwo rozpozna,
natomiast niezwykle trudno byo ich
ukry w tym maym, cakowicie uprzemysowionym kraju. Do koca 1942 roku wysano
15 tysicy do Owicimia, a do jesieni 1944 roku, czyli do momentu wyzwolenia Belgii przez
Sprzymierzonych, wymordowano ich ogem 25 tysicy. Eichmann mia jak zwykle swego
belgijskiego "doradc", wydaje si jednak, e nie przejawia on w tych operacjach zbytniej
aktywnoci. Ich przeprowadzeniem zaja si ostatecznie administracja wojskowa, dziaajca
pod rosnc presj MSZ.
Podobnie jak praktycznie we wszystkich innych krajach, deportacje z Holandii
rozpoczy si od ydw bezpastwowych, ktrzy w tym wypadku skadali si wycznie z
uciekinierw niemieckich. Przedwojenny rzd holenderski uzna ich oficjalnie za osoby
"niepodane". Na ogln liczb 140 tysicy ydw w tym kraju okoo 35 tysicy stanowili
ydzi z zagranicy. Odmiennie ni Belgia, Holandia otrzymaa administracj cywiln, w
odrnieniu za od Francji nie miaa wasnego rzdu, poniewa czonkowie gabinetu, wraz z
rodzin krlewsk, zbiegli do Londynu. w may nard zdany by na ask i nieask
Niemcw i SS. "Doradc" Eichmanna by w Holandii niejaki dr Willi Zpf (niedawno
aresztowany w Niemczech; o wiele bardziej "zasuony" doradca francuski, pan Dannecker
przebywa nadal na wolnoci), ale najwyraniej mia on bardzo niewiele do powiedzenia, a
jego dziaalno sprowadzaa si do utrzymania korespondencji z Berlinem. Deportacjami i
wszystkim, co si z nimi wizao, kierowa Erich Rajakowitsch, byy doradca prawny w
Wiedniu i Pradze, przyjty do SS za rekomendacj Eichmanna. W kwietniu 1941 roku wysa
go do Holandii Heydrich, bezporednio za podlega on nie RSHA w Berlinie, lecz
miejscowemu szefowi Suby Bezpieczestwa w Hadze, doktorowi Wilhelmowi Harstenowi,
ktry z kolei by podkomendnym wyszego dowdcy SS i policji Ober-gruppenfuhrera Hansa
Rautera i jego asystenta do spraw ydowskich, Ferdynanda aus der Fiintena. (Dwaj ostatni
215
214
zostali wyrokiem sdu holenderskiego skazani na mier; Rautera stracono, ale
Fiintenowi zamieniono kar mierci na doywotnie wiezienie, rzekomo wskutek interwencji
Adenauera.) Rwnie Harsten stan przed sdem w Holandii, zosta skazany na 12 lat
wizienia i zwolniony w roku 1957, po czym wstpi do suby pastwowej jako pracownik
rzdu bawarskiego. Wadze holenderskie rozpatruj moliwo wystpienia na drog sdow
przeciwko Rajakowitschowi mieszkajcemu, jak si wydaje, w Szwajcarii lub we Woszech.
Wszystkie te szczegy wyszy na jaw w zeszym roku w zwizku z opublikowaniem
dokumentw holenderskich i relacji E. Jacoba, holenderskiego korespondenta szwajcarskiej
gazety "Basler National-zeitung". Oskarenie wjerozolimie wystpio z twierdzeniem czciowo dlatego, e za wszelk cen starao si nada Eichmannowi wiksze znaczenie, a
czciowo dlatego, e si doprawdy pogubio w labiryncie niemieckiej biurokracji - e
wszyscy ci oficerowie wykonywali rozkazy Eichmanna. Wysi dowdcy SS i policji
otrzymywali jednak rozkazy bezporednio od Himmlera i jest mao prawdopodobne, e
Rajakowitsch otrzymywa wwczas nadal rozkazy od Eichmanna, szczeglnie jeli wemie

si pod uwag przyszy rozwj wydarze w Holandii. Orzeczenie Sdu - nie wdajc si w
polemik - spokojnie sprostowao wielk liczb pomyek oskarycieli, chyba zreszt nie
wszystkie - przedstawiajc cig walk o wadz, jaka toczya si pomidzy RSHA i
korpusem wyszych oficerw SS i policji - "uporczywe, wieczne, nie koczce si
negocjacje", jak okrela je Eichmann. Sytuacja zaistniaa w Holandii wzbudzaa szczegln
irytacj Eichmanna, bo sam Himmler najwyraniej osabia jego pozycj, nie wspominajc o
tym, e gorliwo owych dwch panw rezydentw - Rautera i Fiintena - przysparzaa mu
ogromnych trudnoci w ustaleniu rozkadu jazdy jego wasnych transportw, wystawiajc na
pomiewisko berliski "orodek koordynacyjny" i jego istotne znaczenie.
I tak, zaraz na pocztku, zamiast 15 deportowano 20 tysicy ydw, na pracujcym za
dla Eichmanna panu Zpfie - ktry ustpowa znacznie zarwno rang, jak i pozycj
wszystkim innym obecnym - niemal wymuszono przyspieszenie tempa deportacji w 1943
roku. Konflikty kompetencyjne na tym tle miay przeladowa Eichmanna bez przerwy;
daremnie tumaczy on wszystkim, ktrzy zechcieli go sucha, e byoby "sprzeczne z
rozkazem Reichsjuhrera SS [tzn. Himmlera], a take nielogiczne, gdyby na tym etapie
problemem ydowskim miay si zaj inne wadze". Do ostatniego starcia w Holandii doszo
w roku 1944 - tym razem, dla zachowania jednakowego charakteru dziaa, prbowa
interweniowa nawet Kaltenbrunner. W Holandii oszczdzono pochodzcych z Hiszpanii
ydw sefardyjskich, cho ydw tego samego pochodzenia posyano do Owicimia z
Salonik. Orzeczenie sdu popeniao bd, wystpujc z tez, e RSHA "zwyciyo w tym
sporze": Bgjeden wie, dlaczego okoo 3 70 ydw sefardyjskich pozostawiono w
Amsterdamie w spokoju.
Powd, dla ktrego Himmler wola dziaa w Holandii za porednictwem wyszych
oficerw SS i policji, by prosty. Ludzie ci posiadali dobr znajomo tego kraju, a problem,
jaki stwarzaa ludno holenderska, nie by bynajmniej atwy. Holandia bya jedynym krajem
w caej Europie, gdzie studenci zastrajkowali przeciwko usuniciu profesorw pochodzenia
ydowskiego i gdzie doszo do fali strajkw w odpowiedzi na pierwsz deportacj ydw do
niemieckich obozw koncentracyjnych, mimo e operacja ta, w przeciwiestwie do deportacji
do obozw zagady, miaa wycznie karny charakter i odbya si na dugo przed objciem
Holandii Ostatecznym Rozwizaniem. (Niemcy -jak zaznacza de Jong - czego si nauczyli.
Odtd "przeladowania odbyway si nie przy pomocy paek nazistowskich [...], lecz
dekretw ogaszanych w Verordeningenblad [...] ktre Joodsche Week216
217
blad zmuszony by przedrukowywa". Zaprzestano apanek policyjnych na ulicach, a
ludno przestaa strajkowa.) Jednake ow szeroko rozpowszechnion wrogo wobec
posuni antyydowskich oraz wzgldn odporno narodu holenderskiego na antysemityzm,
trzymay w ryzach dwa czynniki, ktrych oddziaywanie okazao si ostatecznie dla ydw
zgubne w skutkach. Po pierwsze, w Holandii istnia bardzo silny ruch nazistowski, ktremu
mona byo powierzy wykonanie takich policyjnych operacji, jak apanie ydw,
wyszukiwanie ich kryjwek itd. Po drugie, miejscowi ydzi przejawiali bardzo siln
skonno do dystansowania si od ydw nowo przybyych, co byo prawdopodobnie
skutkiem bardzo nieprzychylnego stosunku rzdu holenderskiego do uciekinierw z Niemiec,
a przypuszczalnie take dlatego, e w Holandii, tak jak we Francji, antysemityzm
zerodkowa si na ydach z zagranicy. Sprawio to, e nazistom udao si wzgldnie atwo

sformowa Rad ydowsk (Joodsche Raad), ywic przez dugi czas przewiadczenie, e
ofiar deportacji padn wycznie ydzi z Niemiec i innych krajw. Pozwolio to rwnie SSmanom uzyska - prcz pomocy policji holenderskiej - pomoc policyjnych formacji
ydowskich. Doprowadzio to do tragedii nie majcej analogii w adnym z krajw zachodnich
- mona j porwna jedynie z zagad ydw polskich, ktrzy znaleli si w zupenie
odmiennej i od pocztku cakowicie beznadziejnej sytuacji. Cho w przeciwiestwie do
Polski postawa narodu holenderskiego pozwolia wielkiej liczbie ydw zej do ukrycia ocalao spord nich 20-25 tysicy, co jest cyfr bardzo wysok jak na tak may kraj -jednak
niezwykle wielu spord ukrywajcych si ydw zostao w kocu wytropionych,
niewtpliwie dziki wysikom zawodowych i przygodnych donosicieli. Do lipca 1944 roku
departacje objy 113 tysicy ydw, z ktrych przewaajc wikszo wywieziono do
pooonego pod Lublinem obozu w Sobiborze, w ktrym nigdy nie dokonywano selekcji osb
zdolnych do pracy. Trzy czwarte wszystkich ydw yjcych w Holandii stracio ycie,
okoo dwch trzecich spord zamordowanych stanowili miejscowi ydzi holenderscy.
Ostatnie transporty wysano jesieni 1944 roku, kiedy patrole Sprzymierzonych dotaryju do
granic Holandii. Spord 10 tysicy ydw, ktrzy ocaleli w ukryciu, okoo 75% pochodzio
z zagranicy - odsetek wiadczcy o tym, jak bardzo ydzi holenderscy nie chcieli liczy si z
rzeczywistoci.
Pracownik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Martin Luther ostrzeg na konferencji w
Wannsee przed wielkimi trudnociami w krajach skandynawskich, przede wszystkim w
Norwegii i Danii. (Szwecja nie bya okupowana, a Finlandia, mimo e braa udzia w wojnie
po stronie pastw Osi, bya jedynym krajem, w ktrym nazici nawet nie prbowali poruszy
kwestii ydowskiej. Ten zaskakujcy wyjtek uczyniony dla Finlandii-ydw byo tam okoo
2 tysicy - mona chyba tumaczy wielkim podziwem Hitlera dla Finw, ktrych by moe
nie chcia on wystawia na pogrki i upokarzajcy szanta.) Luther zaproponowa
tymczasow rezygnacj z ewakuacji ze Skandynawii, co byo cakiem oczywiste w wypadku
Danii, gdy kraj ten zachowa suwerenn wadz i traktowany byjako neutralny a do jesieni
1943 roku, mimoz - tak samo jak w Norwegii -w kwietniu 1940 roku wdary si tam wojska
niemieckie. W Danii nie istnia aden liczcy si ruch faszystowski bd nazistowski, tote
nie byo kolaborantw. Jednake w Norwegii Niemcy zdoali pozyska entuzjastycznych
zwolennikw, wszak to nazwiskiem Yidkuna Quislinga, przywdcy prohitlerowskiej i
antysemickiej partii norweskiej, okrelono zjawisko znane pniej pod nazw "rzdu
uislingowskiego". Zasadniczy trzon 1700 ydw norweskich stanowili bezpastwowcyuciekinierzy z Niemiec. Zostali oni pojmani i internowani w wyniku kilku byskawicznych
akcji przepro218
219
wadzonych w padzierniku i listopadzie 1942 roku. Kiedy Eichmann wyda rozkaz
deportowania ich do Owicimia, niektrzy z ludzi Quislinga ustpili z rzdu. Nie musiao to
stanowi zaskoczenia dla pana Luthera i MSZ, jednak rzecz znacznie powaniejsz i z
pewnoci cakowicie nieoczekiwan byo to, e Szwecja zaoferowaa natychmiast wszystkim
przeladowanym azyl, a nawet obywatelstwo szwedzkie. Dr Ernst von Weizsacker,
podsekretarz stanu w MSZ, odmwi rozwaenia tej propozycji, ale i tak odniosa ona
podany skutek. Wydosta si nielegalnie z jakiego kraju jest zawsze stosunkowo atwo,
natomiast niepodobna prawie przyby do miejsca ucieczki bez pozwolenia i wprowadzi w

bd wadze imi-gracyjne. Tote udao si przeszmuglowa do Szwecji okoo 900 osb, troch
ponad poow maej norweskiej spoecznoci ydowskiej.
Jednak dopiero w Danii przekonali si Niemcy, jak bardzo byy uzasadnione obawy
MSZ. Historia ydw duskich jest jedyna w swoim rodzaju, a zachowanie Duczykw i ich
rzdu stanowio wyjtek wrd wszystkich krajw europejskich, bez wzgldu na to, czy byy
pod okupacj, wspdziaay z Osi, czy te zachoway neutralno i rzeczywist
suwerenno. Trudno oprze si pokusie, by poleci przestudiowanie tej historii wszystkim
tym politologom, ktrzy pragn dowiedzie si czego na temat ogromnego potencjau
moliwoci tkwicych w dziaaniach nie sigajcych po przemoc i w oporze wobec
przeciwnika dysponujcego ogromn przewag rodkw przymusu. Trzeba stwierdzi, e
niemao innych pastw europejskich cechowa brak waciwego "zrozumienia problemu
ydowskiego", wikszo z nich bya rzeczywicie przeciwna rozwizaniom "radykalnym" i
"ostatecznym". Podobnie jak Dania, rwnie Szwecja, Wochy i Bugaria okazay si
niepodatne na antysemityzm, lecz spord trzech narodw, jakie znalazy si w niemieckiej
strefie wpyww, jedynie Duczycy omielili si powiedzie go220
no swym niemieckim panom, co o tym myl. Wochy i Bugaria sabotoway rozkazy
niemieckie i prowadziy zawi gr, opart na obudzie i chytroci; dziki niezwykle
pomysowym wybiegom kraje te zdoay uratowa swoich ydw, ale nigdy nie
zakwestionoway samej polityki antyydowskiej. Duczycy postpili zupenie inaczej. Gdy
Niemcy zaczli ich, do zreszt ostronie, sondowa w kwestii wprowadzenia tego znaku
rozpoznawczego, owiadczyli po prostu, e pierwsz osob, jaka zacznie go nosi, bdzie krl
Danii, a czonkowie rzdu duskiego dali wyranie do zrozumienia, e podjcie
jakichkolwiek posuni antyydowskich spowoduje ich natychmiastowe ustpienie z
zajmowanych stanowisk. Rozstrzygajce znaczenie mia w caej tej sprawie fakt, e Niemcom
nie udao si nawet wprowadzi niezwykle istotnego rozrnienia na Duczykw
pochodzenia ydowskiego, ktrych byo okoo 6400 i ydowskich uciekinierw z Niemiec,
ktrzy w liczbie 1400 osb znaleli w tym kraju azyl jeszcze przed wybuchem wojny, a
potem zostali uznani przez wadze niemieckie za bezpastwowcw. Ta negatywna reakcja
musiaa bezgranicznie zaskoczy Niemcw, poniewa wydawao si rzecz cakowicie
"nielogiczn", eby rzd wystpowa w obronie ludzi, ktrym kategorycznie odmwi
przyznania obywatelstwa, a nawet wydania zezwole na prac. (Pod wzgldem prawnym
przedwojenna sytuacja uchodcw w Danii przypominaa troch sytuacj we Francji, z tym e
panujca powszechnie wrd pracownikw pastwowych Trzeciej Rzeszy korupcja pozwolia
za apwki lub dziki "znajomociom" uzyska ydom dokumenty naturalizacyjne, a
przewaajca wikszo przebywajcych we Francji uchodcw moga pracowa nielegalnie,
bez pozwolenia. Ale Dania, podobnie jak Szwajcaria, nie bya krajem, ktry by sobie nie
poradzi w opaach.) Duczycy wytumaczyli wszake wadzom niemieckim, e poniewa
bezpastwowi uchodcy nie posiadaj ju obywatelstwa niemieckiego, nazici nie
221
mog da ich wydania bez zgody Duczykw. By to jeden z nielicznych przypadkw,
kiedy status bezpastwowca okaza si bezcenny, cho oczywicie to nie dziki niemu
samemu uratowali si ydzi, lecz przeciwnie - dziki temu, e rzd duski postanowi ich
broni. W zwizku z tym nie udao si przeprowadzi wstpnych posuni, tak istotnych w
owej biurokracji zbrodni, a operacj trzeba byo odoy a do jesieni 1943 roku.
Pniej za wydarzyo si co icie zdumiewajcego; w porwnaniu z tym, co dziao si
w innych krajach europejskich, zapanowa kompletny chaos. W sierpniu 1943 roku - po
zaamaniu si ofensywy niemieckiej w Rosji, kapitulacji Afrika Korps w Tunezji i

wyldowaniu Sprzymierzonych we Woszech - rzd szwedzki anulowa zawarte przez siebie


w roku 1940 porozumienie z Niemcami, na mocy ktrego wojska niemieckie miay prawo
przemarszu przez ca Szwecj. Wwczas robotnicy duscy doszli do wniosku, e mog
odrobin przyspieszy bieg wypadkw. W stoczniach duskich wybuchy zamieszki: dokerzy
odmwili naprawy statkw niemieckich, nastpnie za przystpili do strajku. Niemiecki
komendant wojskowy ogosi stan wyjtkowy i wprowadzi ustawodawstwo wojenne,
Himmler za uzna, e nadszed stosowny moment do zajcia si kwesti ydowsk, ktrej
"rozwizanie" od dawna odwlekano. Nie wzi jednak w rachub tego, e - cakiem
niezalenie od oporu Duczykw - funkcjonariusze niemieccy mieszkajcy od lat w tym kraju
nieco si zmienili. Mao, e genera von Hannecken - komendant wojsk niemieckich odmwi przekazania swych oddziaw do dyspozycji penomocnika Rzeszy, doktora Wernera
Besta; rwnie specjalne jednostki SS (Ein-satzkommandos) stacjonujce w Danii bardzo
czsto -wedle zezna zoonych przez Besta w Norymberdze - sprzeciwiay si "krokom,
ktrych wykonanie nakazyway im czynniki centralne". Nawet samemu Bestowi,
wieloletniemu gestapowcowi i byemu doradcy prawnemu Hey222
dricha, a take autorowi sawnej wwczas ksiki o policji, ktry wsppracowa z
wadzami wojskowymi Parya, ku penemu zadowoleniu swych przeoonych - nie mona ju
byo ufa, cho wolno wtpi, czy Berlin uwiadomi sobie kiedykolwiek stopie, wjakim nie
mona byo na nim polega. Tak czy inaczej, od samego pocztku byo rzecz jasn, e
sprawy nie ukadaj si dobrze, a Eich-mann wysa do Danii jednego z najlepszych swych
ludzi - Rolfa Giinthera, ktremu nikt nie mg kiedykolwiek zarzuci, e brak mu wymaganej
"bezlitosnej twardoci". Wizyta Giinthera nie wywara na jego kopenhaskich kolegach
adnego wraenia, a von Hannecken odmwi teraz nawet wydania dekretu nakazujcego
wszystkim ydom stawienia si do pracy.
Best pojecha do Berlina i uzyska obietnic, e wszyscy ydzi duscy zostan wysani
do Terezina, bez wzgldu na kategori, do jakiej ich zaliczono - z punktu widzenia nazistw
stanowio to bardzo istotne ustpstwo. Noc l padziernika wyznaczono na schwytanie i
natychmiastow wywzk - statki czekayju w porcie - a poniewa nie mona byo liczy na
pomoc Duczykw, ydw ani te wojsk niemieckich stacjonujcych w Danii, przybyy z
Niemiec oddziay policji, ktre miay prowadzi przeszukiwanie dom po domu. W ostatniej
chwili Best owiadczy policjantom, e nie wolno im si wamywa do mieszka, poniewa
wwczas mogaby interweniowa policja duska, nie chodzio za o to, by wda si w otwart
walk z Duczykami. Tote policja niemiecka moga schwyta tylko tych ydw, ktrzy
dobrowolnie otworzyli drzwi. Dokadnie 477 osb - na ogln liczb wynoszc wwczas
7800 - byo w domu i zechciao wpuci ich do rodka. Na kilka dni przed feraln dat
niemiecki urzdnik spedycyjny, Georg F. Duckwitz, przekupiony prawdopodobnie przez
samego Besta, wyjawi cay plan przedstawicielom rzdu duskiego; ci z kolei poinformowali
pospiesznie kierownictwo gminy ydowskiej. W odrnieniu
223
od przywdcw ydowskich w innych krajach, wchodzce w skad owego kierownictwa
osoby zakomunikoway otrzy-maiia. informacj publicznie w synagogach podczas
naboestw noworocznych. ydzi mieli do czasu, aby opuci swe mieszkania i znale
kryjwk, o co w Danii byo bardzo atwo, gdy - zacytuj orzeczenie sdu - "wszystkie
odamy spoeczestwa duskiego, od krla po zwykych obywateli", przejawiay gotowo
przyjcia ydw.
I^oe musieliby pozosta w ukryciu a do koca wojny, g^yby nie bogosawiestwo,
jakim okazao si dla Duczykw ssiedztwo Szwecji. Uznano za rozsdne, by przenie

ydw do Szwecji i dokonano tego przy pomocy Juskiej floty rybackiej. Koszty transportu
ludzi pozbawionych rodkw finansowych - wynoszce okoo 100 dokw d osoby - pokryli
gwnie zamoni Duczycy. Tett wyczyn zdumiewa moe bardziej ni wszystkie inne, bo
dziao si to w czasie, gdy ydzi pacili za wasn deportacj, a najbogatsi z nich oddawali
majtek za pozwolenie na wyjazd (w Holandii, na Sowacji, pniej za na Wgrzech), dajc
apwki przedstawicielom wadz lokalnych, bd te prowadzc "legalne" pertraktacje z SSmafiami, ktrzy przyjmowali tylko tward walut i dali z;i pozwolenie wyjazdu -w
Holandii - od 5 do 10 tysicy clolarw od osoby. Nawet tam, gdzie ydzi spotkali si z
autentycznym wspczuciem i szczer chci pomocy, musieli za to paci, a dla ludzi
ubogich szans uratowania si rwne byy zeru.
Wiksz cz padziernika trwao przeprawianie wszystkich ydw przez liczcy od 5
do 15 mil szerokoci akwen, jaki dzieli Dani od Szwecji. Szwedzi przyjli 5919 uchodcw,
z ktrych co najmniej tysic pochodzio z Niemiec. ydw pkrwi byo 1310, a nie-Zydw,
ktrzy weszli w zwizek maeski z osobami pochodzenia ydowskiego - 686. (Prawie
poowa ydw duskich pozostaa na miejscu i przetrwaa do koca wojny w ukryciu.) Zydorn spoza Danii powiodo si lepiej ni kiedykolwiek
dotd: wszyscy otrzymali pozwolenia na prac. Kilkuset ydw, ktrych zdoaa
aresztowa policja niemiecka, przewieziono w komplecie do Terezina. ftyli to ludzie starzy
bd biedni, ktrzy nie zostali na czas zawiadomieni, bd te nie potrafili zrozumie sensu
otrzymanej wiadomoci. Deportowani cieszyli si w getcie wikszymi przywilejami ni
jakakolwiek inna grupa przebywajcych tam ydw, poniewa instytucje duskie oraz osoby
prywatne nie ustaway w robieniu "haasu" w ich oprawie. Zmaro 48 osb, co nie jest liczb
zbyt wysok, zwaywszy przecitny wiek w tej grupie. Kiedy byo po wszystkim, Eich-mann
sformuowa wywaon opini, "z rozmaitych przyczyn akcja przeciwko ydorA w Danii
zakoczya si fiaskiem", natomiast dr Best owiadczy przenikliwie, e "celem operacji nie
byo schwytanie wikszej liczby ydw, lecz oczyszczenie z nich Danii, a ten cel zosta
osignity".
Pod wzgldem politycznym i psychologicznym najbardziej interesujcy aspekt caej tej
sprawy stanowi by moe rola odegrana przez wadze niemieckie w panii - ewidentne
sabotowanie rozkazw, jakie otrzymay one z Berlina. Jest to jedyny znany nam wypadek
napotkania przez na-zistw otwartego oporu miejscowego spoeczestwa, w wyniku czego
zmienili oni, jak si zdaje, swoje nastawienie. Sami przestali ju uwaa zagady caego
narodu za rzecz oczywist. Napotkali opr pyncy z pobudek ideowych, a ich "twardo"
stopniaa jak maso na socu, zaczli nawet okazywa pierwsze, bardzo niiemiae, oznaki
odwagi. To, e idea "twardoci" - nie liczc moe garstki na p zidiociaych nikczemnikwby tylko samooszu-kaczym mitem, pod ktrym kryo si przemone denie do
konformizmu za wszelk een, ujawnio si z ca wyrazistoci podczas procesw w
Noryrnberdze, gdzie podsdni oskarali i zdradzali si nawzajem, zapewniajc opini
wiatow, e "zawsze byli przeciwko" lub utrzymujc - tak jak uczyni to pniej Eichtmann
-jakoby
225
224
zwierzchnicy "naduyli" ich najlepszych talentw. (W Jerozolimie Eichmann oskary
"tych u wadzy" o to, e naduyli jego "posuszestwa". "Poddany dobrego rzdu ma
szczcie, poddany zego rzdu ma pecha. Ja szczcia nie miaem"). Atmosfera zmienia si,
a cho zdecydowana wikszo spord tych ludzi musiaa zdawa sobie spraw z

oczekujcej ich mierci, ani jeden z nich nie omieli si broni ideologii nazistowskiej.
Werner Best twierdzi w Norymberdze, jakoby odgrywa zawile podwjn rol i e to dziki
niemu wadze duskie zostay ostrzeone o nadcigajcej katastrofie; tymczasem materia
dowodowy wykaza, e przeciwnie - sam zaproponowa on w Berlinie operacj dusk, ale
oskarony tumaczy si, e by to wycznie element prowadzonej przez niego gry. Zosta
wydany Danii i otrzyma tam wyrok mierci. Odwoa si jednak od wyroku ze skutkiem
zaskakujco pozytywnym: z powodu przedstawienia "nowych dowodw" zamieniono mu
wyrok na kar piciu lat wizienia, z ktrego wkrtce zosta zwolniony. Najwidoczniej udao
mu si przekona sd duski, e istotnie robi, co tylko mg.
Wochy byyjedynym rzeczywistym sojusznikiem Niemiec w Europie traktowanym przez
Rzesz po partner-sku. Niemcy respektoway take suwerenno pastwow tego kraju.
Sojusz ten opiera si te na bardzo cisej wsplnocie interesw czcej owe dwa zblione,
jeli nie identyczne systemy sprawowania wadzy. Jest rwnie prawd, e Mussolini cieszy
si swego czasu wielkim podziwem w rodowisku niemieckich nazistw. W momencie
jednak, gdy wybucha wojna, a Wochy z niejakim ociganiem przyczyy si do dziaa
niemieckich, wszystko to naleao ju do przeszoci. Nazici mniemali, e wicej ich czy
ze stalinowsk wersj komunizmu ni z faszyzmem woskim, Mussolini nie darzy nigdy
Niemiec wielkim zaufaniem ani nie podziwia zbytnio Hitlera.
O tym wszystkim wiedziao jednak wskie grono wysoko wtajemniczonych, zwaszcza w
Niemczech, a gbokich i zasadniczych rnic pomidzy totalitaryzmem a faszystowskimi
formami ustrojowymi wiat nigdy do koca nie zrozumia. W niczym te nie ujawniy si one
wyraniej ni w podejciu do kwestii ydowskiej.
Przed zamachem stanu Badoglia wiecie 1943 roku i zajciem przez Niemcw Rzymu i
pnocnych Woch Eichmann i jego ludzie nie uzyskali prawa dziaania w tym kraju. Stanli
natomiast w obliczu sposobu, w jaki Wosi nie przystpili do adnych rozwiza na
okupowanych przez siebie obszarach Francji, Grecji i Jugosawii, poniewa przeladowani
ydzi ustawicznie uciekali wanie do tej strefy, wiedzc, e mog tam liczy na tymczasowy
azyl. Sabotowanie przez Wochy Ostatecznego Rozwizania przyjo powane rozmiary na
szczeblach znacznie wyszych od szczebla Eichmanna - gwnie z powodu wpywu
Mussoliniego na inne europejskie rzdy faszystowskie: Petainowski we Francji, Horthy'ego
na Wgrzech, Antonescu w Rumunii, a nawet na rzd generaa Franco w Hiszpanii. Jeli
Wochy mogy sobie pozwoli na nie-mordowanie "swoich" ydw, niemieckie kraje
satelickie mogy sprbowa uczyni to samo. Tote Dme Sztojai, premier wgierski
narzucony przez Niemcw Hor-thy'emu, dowiadywa si zawsze - gdy chodzio o posunicia
wymierzone w ydw - czy te same rozporzdzenia znajduj zastosowanie we Woszech.
Szef Eichmanna, Gmppenjuhrer Miiller, wystosowa w tej sprawie dugi list do Ministerstwa
Spraw Zagranicznych, w ktrym wszystko to szczegowo uwypukli, ale dentelmeni z MSZ
niewiele mogli w tym wypadku zrobi, bo zawsze natrafiali na ten sam subtelnie
zawoalowany opr, na te same obietnice i te same przypadki ich niespenienia. Sabota by
tym bardziej irytujcy, e dokonywano go jawnie, nieomal z drwin. Obietnice dawa sam
Mussolini lub ktry z wysokich urzdnikw pastwowych, ilekro
227
226
za generaowie zwyczajnie ich nie spenili, Mussolini usprawiedliwia to ich "odmienn
formacj intelektualn". Hitlerowcy tylko sporadycznie spotkali si z przypadkami jawnej
odmowy, takimi jak owiadczenie generaa Roatty, e wydanie ydw z terenw

okupowanych przez Wochw wjugosawii odpowiednim wadzom niemieckim, byoby "nie


do pogodzenia z honorem Armii Woskiej".
Znacznie gorzej bywao, gdy Wosi wypeniali niejako swoje obietnice. Przykadem
mog by wydarzenia, jakie miay miejsce po wyldowaniu Sprzymierzonych we francuskiej
Afryce Pnocnej, kiedy to Niemcy zajli ca Francj z wyjtkiem pooonej na poudniu
woskiej strefy okupacyjnej, gdzie przebywao bezpiecznie okoo 50 tysicy ydw. W
wyniku silnej presji niemieckiej powoano wwczas woski Komisariat do Spraw
ydowskich, ktrego funkcja polegaa wycznie na zarejestrowaniu wszystkich
przebywajcych na tym obszarze ydw i usuniciu ich znad Morza rdziemnego. 22
tysice ydw istotnie schwytano i przeniesiono w gb strefy okupowanej przez Wochw, a
efekt tej operacji - wedle Reitlingera - by taki, e "tysic wywodzcych si z warstwy
najuboszej ydw zamieszkiwao w najlepszych hotelach Isere i Sabaudii". Eichmann
wysa wtedy Aloisa Brunnera, jednego z najbardziej bezwzgldnych spord swoich ludzi, do
Nicei i Marsylii, nim jednak przyby on na miejsce, policja francuska zniszczya wszystkie
listy zarejestrowanych ydw. Jesieni 1943 roku, kiedy Wochy wypowiedziay wojn
Niemcom, wojska niemieckie dotary wreszcie do Nicei, a Eichmann osobicie pospieszy na
Lazurowe Wybrzee. Powiedziano mu tam - a on w to uwierzy - e od 10 do 15 tysicy
ydw ukrywa si na terenie ksistwa Monaco (zamieszkiwanego wwczas przez okoo 25
tysicy ludzi; to malekie pastewko zmiecioby si -jak zauwaono w "New York Times
Magazine" - cakiem swobodnie w nowojorskim Central Parku). RSHA wszczo
w zwizku z t informacj akcj dochodzeniow. Zakrawa to na typowo woski dowcip.
ydw ju tam w kadym razie nie byo - uciekli do samych Woch, a ci, ktrzy ukrywali si
w okolicznych grach, przedostali si do Szwajcarii lub Hiszpanii. To samo powtrzyo si,
kiedy Wosi musieli opuci okupowan przez nich stref wjugosawii -ydzi wyruszyli wraz
z armi wosk i znaleli schronienie w Fiume.
Element farsy wystpowa zawsze nawet w najpowaniejszych prbach, jakie
przedsibray Wochy w celu dostosowania si do swego najpotniejszego przyjaciela i
sojusznika. Gdy Mussolini wprowadzi - pod presj niemieck - ustawodawstwo
antyydowskie pod koniec lat trzydziestych, wyliczy zwyke kategorie osb wyczonych
spod jego dziaania-kombatantw, ydw posiadajcych wysokie odznaczenia itp. - doda
jednak kategori now, mianowicie byych czonkw partii faszystowskiej, wraz z ich
rodzicami i dziadkami, onami i dziemi oraz wnukami. Nie s mi znane adne statystyki
zwizane z t spraw, ale skutek musia by taki, e wyczenia objy ogromn wikszo
ydw woskich. Nie byo prawie adnej rodziny ydowskiej, ktrej przynajmniej jeden
czonek nie nalea do partii faszystowskiej, gdy dziao si to w czasach, kiedy ydzi - tak
samo jak Wosi - od prawie dwudziestu ju lat garnli si masowo do ruchu faszystowskiego,
jako e prac w aparacie pastwowym mogli otrzyma jedynie czonkowie tego ruchu. Tych
za niewielu ydw, ktrzy wystpowali przeciwko faszyzmowi z pobudek ideowych -jak
przede wszystkim socjalici i komunici - nie byo ju w kraju. Nawet zdeklarowani
antysemici sprawiali wraenie jakby niezdolnych do powanego potraktowania caej sprawy;
Roberto Farinacci, przywdca woskiego ruchu antysemickiego, zatrudnia ydowsk
sekretark. Co takiego dziao si wprawdzie rwnie i w Niemczech; Eichmann wspomnia a nie ma powodw, by mu nie wierzy - e ydzi znajdowali si nawet
229
228

wrd szeregowych czonkw SS, cho fakt ydowskiego pochodzenia takich ludzi jak
Heydrich, Milch, Hans Frank i in. by spraw cile poufn - wiedziaa o tym jedynie garstka
ludzi, podczas gdy we Woszech dziao si to jawnie i jakby w otoczce naiwnoci. Klucz do
tej zagadki stanowio oczywicie to, e Wochy naleay do tych krajw europejskich, gdzie
posunicia wymierzone w ydw byy zdecydowanie niepopularne, gdy -jak to uj Ciano
-"stwarzay problem, ktry na szczcie nie istnia".
Asymilacja - owo mocno naduywane sowo - bya we Woszech faktem cakiem
realnym; miejscowa spoeczno ydowska liczya nie wicej ni 50 tysicy ludzi, a jej
historia sigaa czasw Imperium Rzymskiego. Asymilacja ta nie bya ideologi - czym, w
co naleao uwierzy - tak jak we wszystkich krajach niemieckojzycznych, ani te mitem lub
oczywistym samooszukastwem, jak dziao si to zwaszcza we Francji. Faszyzm woski
podj prb - czynic to po to, by nie da si przecign pod wzgldem "bezwzgldnej
twardoci" - pozbycia si ydw obcych, bezpastwowych, przed wybuchem wojny. Prba ta
powioda si dlatego sabo, e drobniejsi urzdnicy woscy nie przejawiali zbytniej ochoty do
nabrania "twardoci", kiedy za stao si to spraw ycia lub mierci - pod pretekstem
korzystania z prerogatywy wasnej niezawisoci odmwili oni pozbycia si tej kategorii
ludnoci ydowskiej. Zamiast tego ydzi ci zostali umieszczeni w obozach woskich, gdzie
byli zupenie bezpieczni a do zajcia kraju przez Niemcw. Zachowanie takie trudno
tumaczy wycznie warunkami obiektywnymi - nieistnieniem "kwestii ydowskiej" poniewa owi obcokrajowcy z pewnoci stanowili we Woszech pewien problem, tak samo
jak w kadym europejskim pastwie narodowym, opartym na etnicznej i kulturowej
jednorodnoci spoeczestwa. To, co w Danii byo wynikiem autentycznej wiadomoci
politycznej, gboko utrwalonego zrozumienia obowizkw i wymogw stojcych przed
obywatelami
niezawisego pastwa - "dla Duczykw [...] kwestia ydowska miaa charakter
polityczny, a nie humanitarny" (Leni Yahil) - we Woszech stanowio rezultat niemal
odruchowego powszechnego humanitaryzmu cechujcego cywilizowany nard o dugiej
historii.
Humanitaryzm woski przeszed ponadto prb terroru, jakiemu przez ostatnie ptora
roku wojny poddany zosta nard. W grudniu 1943 roku niemieckie Ministerstwo Spraw
Zagranicznych zwrcio si z oficjaln prob o pomoc do szefa Eichmanna, Miillera: "W
zwizku z opieszaoci wykazywan w cigu ostatnich miesicy przez przedstawicieli wadz
woskich przy wprowadzaniu w ycie posuni antyydowskich zalecanych przez Duce,
Ministerstwo Spraw Zagranicznych uwaa, i wystpia pilna potrzeba przejcia przez
przedstawicieli wadz niemieckich nadzoru nad realizacj tych postanowie". Wwczas to
osawieni mordercy ydw z terenu Polski, tacy jak Odilo Globocnik z podlubelskich obozw
zagady, zostali wysani do Woch; nawet szefem administracji wojskowej zosta nie czowiek
armii, lecz byy gubernator polskiej Galicji - Gruppenfuhrer Otto Wachter. arty si
skoczyy. Biuro Eichmanna rozesao swym filiom oklnik zalecajcy natychmiastowe
objcie "niezbdnymi posuniciami" ydw posiadajcych obywatelstwo woskie; pierwszy
cios mia ugodzi 8 tysicy ydw rzymskich, ktrych aresztowaniem miay si zaj
oddziay policji niemieckiej, poniewa na policji woskiej nie mona byo polega. Zostali na
czas ostrzeeni - nierzadko przez starych faszystw - i 7 tysicy ucieko. Niemcy, ustpujc
jak zwykle w obliczu oporu, zgodzili si wwczas, eby ydw woskich - nawet jeli nie
naleeli do kategorii wyczonych - nie obejmowa deportacjami, a jedynie ze-rodkowa w
obozach na terenie Woch; w wypadku Woch miao to by "rozwizanie" wystarczajco
"ostateczne". Okoo 35 tysicy ydw w pnocnych Woszech zostao schwytanych i
umieszczonych w obozach koncen-

231
230
tracyjnych w pobliu granicy austriackiej. Wiosn 1944 roku, kiedy Armia Czerwona
zaja Rumuni, a Sprzymierzeni znajdowali si na przedpolach Rzymu, Niemcy zamali
przyrzeczenie i rozpoczli wysyk ydw z Woch do Owicimia -wywieziono okoo 7,5
tysica ludzi, z ktrych wrcio nie wicej ni 600. Mimo wszystko, liczba ta wynosia
znacznie mniej ni 10% wszystkich ydw mieszkajcych wwczas we Woszech.
ROZDZIA XI
Deportacje z Bakanw: Jugosawia, Bugaria, Grecja, Rumunia
Dla tych, ktrzy ledzili wywody oskarenia i przeczytali uzasadnienie wyroku,
przetwarzajce baamutny i zagmatwany "obraz oglny", zaskoczeniem byo to, e nigdzie
nie wspomniano o ostrym rozgraniczeniu kontrolowanych przez nazistw terytoriw
cigncych si na wschd i na poudniowy wschd od systemu pastw narodowych w
Europie rodkowej i Zachodniej. Zamieszkiwany przez ludno mieszan pas rozcigajcy
si od Batyku na pnocy po Adriatyk na poudniu, cay w obszar znajdujcy si dzi w
przewaajcej wikszoci za elazn kurtyn, obejmowa wwczas tak zwane pastwa
sukcesyjne, powoane do istnienia przez zwyciskie mocarstwa po I wojnie wiatowej.
Nowym porzdkiem politycznym zostay objte liczne grupy etniczne znajdujce si od
stuleci pod panowaniem Cesarstwa Rosyjskiego na pnocy, Cesarstwa Austro-Wgierskiego
na poudniu i Imperium Tureckiego na poudniowym wschodzie. Wyonione w ten sposb
pastwa narodowe nawet w niewielkim stopniu nie przypominay pod wzgldem
jednorodnoci etnicznej starych pastw europejskich, sucych im za wzr organizacji
politycznej. W rezultacie kady z tych krajw zamieszkiway wielkie grupy etniczne,
odnoszce si z siln wrogoci do panujcego systemu rzdw, gdy na ich wasnych
zawiedzionych aspiracjach narodowych skorzystali zaledwie odrobin liczniejsi ssiedzi.Jeli
trzeba byo jakiegokolwiek dowodu politycznej niestabilnoci owych wieo stworzonych
pastw, znakomitym przykadem bya Czechosowacja. Kiedy w marcu 1939 roku Hitler
wkro233
czydo Pragi, entuzjastyczne powitanie zgotowali mu nie tylko Niemcy sudeccy, lecz
take Sowacy, ktrych "oswobodzi", oferujc im "niezawise" pastwo. Dokadnie to samo
wydarzyo si pniej w Jugosawii, gdzie wikszo serbsk-rzdzc uprzednio krajempotraktowano jako wrogw, natomiast mniejszo chorwack obdarzono wasnym rzdem
narodowym. Nadto, poniewa ludno na tych terenach znajdowaa si w stanie fluktuacji, nie
istniay adne naturalne bd historyczne granice, te za, ktre wytyczono na mocy traktatw
w Trianon i Saint-Germain, cechowaa zupena arbitralno. Tote Wgry, Rumuni i Bugari
udao si pozyska jako sojusznikw Osi za cen hojnego powikszenia ich terytoriw,
natomiast ydom z tych nowo przyczonych terytoriw odmawiano zawsze przyznania
obywatelstwa. Automatycznie stawali si bezpastwowcami, w zwizku z czym czeka ich ten
sam los, co uchodcw z Europy Zachodniej: z reguy pierwsi podlegali deportacji i
zlikwidowaniu.
Zaamaniu uleg w owych latach rwnie wymylny system traktatw o prawach
mniejszoci, w oparciu o ktry pastwa Ententy ywiy ponn nadziej na rozwizanie
problemu, jakiego w politycznych ramach pastwa narodowego rozwiza si nie dao. ydzi

stanowili oficjalnie uznan mniejszo we wszystkich pastwach sukcesyjnych; status ten nie
zosta im narzucony, lecz by wynikiem zgoszonych roszcze oraz rokowa
przeprowadzonych przez ich wasnych delegatw na konferencj pokojow w Wersalu.
Oznaczao to istotny punkt zwrotny w historii ydowskiej, poniewa po raz pierwszy ydom
zachodnioeuropejskim, czyli zasymilowanym, nie przyznano prawa do wystpowania w
imieniu caego narodu ydowskiego. Ku zaskoczeniu, a czasem take wielkiemu
niezadowoleniu, wyksztaconych na mod zachodni ydowskich "notabli", okazao si, e
przewaajca wikszo tego narodu pragnie jakiej formy autonomii spoecznej i kulturalnej,
cho nie politycznej. Pod wzgldem
prawnym status ydw wschodnioeuropejskich by identyczny jak kadej innej
mniejszoci, ale pod wzgldem politycznym - co miao znaczenie rozstrzygajce - stanowili
oni jedyn na tym obszarze grup etniczn, nie posiadajc wasnej "ojczyzny", to znaczy
terytorium, na ktrym stanowiliby wikszo ludnoci. Mimo to nie yli w takim samym
rozproszeniu jak ich rodacy w Europie Zachodniej i rodkowej, o ile za - przed Hitlerem nazwa yda po imieniu byo tam oznak antysemityzmu, o tyle ydw
wschodnioeuropejskich zarwno wrg, jak i przyjaciel uwaa za odrbny nard. Miao to
powane konsekwencje dla statusu tych ydw yjcych na Wschodzie, ktrzy si
zasymilowali - ich pooenie byo zupenie odmienne ni na Zachodzie, gdzie asymilacja w
tej czy innej formie stanowia regu. Dua liczebnie grupa ydw nalecych do klasy
redniej - tak typowa dla Europy Zachodniej i rodkowej - nie istniaa na Wschodzie. Jej
miejsce zajmowaa cienka warstwa rodzin z wyszej klasy redniej, ktre w istocie naleay
do klas rzdzcych, stopie za ich asymilacji - za spraw pienidzy czy maestw
mieszanych - ze spoeczestwem nieydowskim by nieporwnywalnie wikszy ni
wikszoci ydw na Zachodzie.
Wrd pierwszych krajw, w ktrych wykonawcy Ostatecznego Rozwizania stanli w
obliczu tej sytuacji, znalazo si marionetkowe pastwo Chorwacji, ze stolic w Zagrzebiu.
Rzd chorwacki pod kierownictwem doktora Ante Pavelicia bardzo ostronie wprowadzi
ustawodawstwo antyydowskie w trzy tygodnie po swym powstaniu, a kiedy zwrcono si
do z zapytaniem, co zrobi z kilkoma tuzinami ydw chorwackich przebywajcych w
Niemczech, odpowiedzia, i "wysoko ceniby sobie przysug w formie deportacji na
Wschd". Minister spraw wewntrznych Rzeszy zada, aby oczyci kraj z ydw do koca
lutego 1942 roku, a Eichmann wysa Haupt-sturmjuhrera Franza Abromeita do pomocy
niemieckiemu
234
235
attache policyjnemu w Zagrzebiu. Deportacjami zajli si sami Chorwaci, przede
wszystkim czonkowie silnego ruchu faszystowskiego, czyli ustaszowcy; za kadego
deportowanego yda Chorwacja pacia nazistom 30 marek. W zamian za to Chorwaci
otrzymywali cae mienie osb objtych deportacj. Pozostawao to w zgodzie z oficjalnie
wyznawan przez Niemcw "zasad terytorialn", odnoszc si do wszystkich krajw
europejskich, na mocy ktrej pastwo wchodzio w posiadanie majtku wszystkich
zgadzonych ydw, jacy przebywali na jego terytorium, bez wzgldu na obywatelstwo.
(Nazici bynajmniej nie zawsze respektowali "zasad terytorialn"; istniao mnstwo
sposobw jej obejcia, ilekro warte to byo zachodu. Niemieccy przemysowcy i handlowcy
mogli dokonywa zakupw bezporednio od ydw przed ich deportacj, aEinsatzstab
Rosenberga, pocztkowo upowaniony do konfiskat wszelkich hebraikw i judaikw na rzecz

niemieckich orodkw badawczych, rozcign wkrtce sw dziaalno na cenne meble i


dziea sztuki.) Pierwotnego nieprzekraczalnego terminu wyznaczonego na luty 1942 roku nie
udao si dochowa, poniewa ydzi mieli moliwo ucieczki z Chorwacji na obszary
okupowane przez Wochw, ale po zamachu Badoglia przyby do Zagrzebia inny czowiek
Eichmanna, Hermann Krumey, i do jesieni 1943 roku 30 tysicy ydw zostao
deportowanych do orodkw zagady.
Dopiero wwczas Niemcy zdali sobie spraw, e kraj nie zosta jeszcze oczyszczony z
ydw. W pierwszej wersji ustaw antyydowskich spostrzegli osobliwy paragraf przyznajcy
tytu "honorowych Aryjczykw" wszystkim ydom, ktrzy wnieli wkad w "spraw
chorwack". Liczba tych ydw naturalnie powanie wzrosa w przecigu ostatnich lat.
Innymi sowy, osoby bardzo zamone, ktre dobrowolnie rozstay si ze swoim majtkiem,
zostay wyczone spod dziaania ustawy. Co ciekawsze, wywiad SS (pod kierownictwem
Sturmbannfuhrera Wilhelma
Hottla, ktry zosta najpierw powoany w charakterze wiadka obrony wjerozolimie, ale
ktrego zeznania wykorzystao nastpnie oskarenie) ustali, e ony prawie wszystkich
czonkw kliki rzdzcej Chorwacj, wcznie z szefem rzdu i przywdc ustaszowcw,
byy pochodzenia ydowskiego. Liczca 1,5 tysica grupa ydw, jacy przeyli na tym
obszarze - czyli 5%, zgodnie z raportem rzdu Jugosawii - skadaa si wycznie z osb
mocno zasymilowanych i nadzwyczaj zamonych. Poniewa za odsetek ydw
zasymilowanych szacowano czsto wanie na okoo 5%, nasuwa si kuszcy wniosek, e na
Wschodzie asymilacja -jeli tylko bya w ogle moliwa - stwarzaa o wiele wiksz szans
przeycia ni na pozostaym obszarze Europy.
Cakiem inaczej przedstawiaa si sytuacja na terytorium ssiedniej Serbii, gdzie
okupacyjne wojska niemieckie musiay niemal od samego pocztku toczy swoist wojn
partyzanck, dajc si porwna jedynie z tym, co dziao si w Rosji za lini frontu.
Wspomniaam wczeniej o pojedynczym incydencie czcym Eichmanna z likwidacj
ydw serbskich. W orzeczeniu stwierdzono, e "zasady wydawania rozkazw dotyczcych
ydw serbskich nie stay si dla sdu cakiem jasne", co mona wyjani tym, e biuro
Eichmanna nie miao z tym terenem nic wsplnego, gdy nie przeprowadzano tam adnych
deportacji ydw. "Problem" w caoci rozwizano na miejscu. Pod pretekstem egzekucji
zakadnikw wzitych w walce z partyzantami, onierze niemieccy rozstrzelali msk cz
populacji ydowskiej, kobiety i dzieci przekazano w rce komendanta Policji
Bezpieczestwa, niejakiego doktora Emanuela Schafera, protegowanego Heydricha, ten za
wymordowa je w samochodach do zagazowywania. W sierpniu 1942 roku Staatsrat Harald
Turner, szef dziau cywilnego przy zarzdzie wojskowym, poinformowa z dum, e Serbia
jest "jedynym krajem,
237
236
w ktrym rozwizano zarwno problem ydw, jak i Cyganw". Samochody do
gazowania odjechay z powrotem do Berlina. Szacuje si, e 5 tysicy ydw przyczyo si
do partyzantw: bya to jedyna moliwo ocalenia.
Po wojnie Schafer stan przed niemieckim sdem cywilnym. Za zagazowanie 6280
kobiet i dzieci otrzyma wyrok szeciu i p lat wizienia. Wojskowy gubernator Serbii,
genera Franz Bhme, popeni samobjstwo, ale radca Turner zosta wydany wadzom
Jugosawii i otrzyma wyrok mierci. Cigle powtarza si ta sama historia: ci, ktrzy uniknli
procesu w Norymberdze i nie zostali wydani wadzom kraju, na ktrych terytorium popenili

zbrodnie - nie stanli nigdy przed sdem bd te znaleli u niemieckiego wymiaru


sprawiedliwoci moliwie najwiksze "zrozumienie". Przypomina si niestety Republika
Weimarska, ktrej specjalnoci byo darowanie win przestpcom politycznym, o ile
morderca nalea do ktrego z zajadle antyrepublikaskich ugrupowa prawicy.
Ze wszystkich krajw bakaskich Bugaria miaa najwicej powodw do wdzicznoci
dla nazistowskich Niemiec, z racji znacznego powikszenia swego terytorium, dokonanego
kosztem Rumunii,Jugosawii i Grecji. Mimo to Bugaria nie okazywaa wdzicznoci - ani jej
rzd, ani nard nie przejawia dostatecznej mikkoci, pozwalajcej wprowadzi w ycie
polityk "bezlitosnej twardoci". Uwidocznio si to nie tylko przy okazji kwestii ydowskiej.
Monarchia bugarska nie musiaa si martwi miejscowym ruchem faszystowskim - ratnicami
- poniewa by on saby liczebnie i pozbawiony wpyww politycznych, parlament za cieszy
si nadal wielkim szacunkiem i harmonijnie wsppracowa z krlem. Bugaria odwaya si
przeto odmwi wypowiedzenia wojny Rosji i nigdy nie wysaa nawet czysto symbolicznych
oddziaw "ochotniczych" na front wschodni. Najbardziej zaskakujce byo jednak to, e w
nard zamieszkujcy w strefie o mieszanej ludnoci, gdzie wrd wszystkich grup etnicznych
szerzy si antysemityzm, podniesiony na dugo przed pojawieniem si Hitlera do rangi
oficjalnej polityki rzdowej - nie posiada najmniejszego "zrozumienia" problemu
ydowskiego. Prawd jest, e armia bugarska zgodzia si na deportacj wszystkich ydwbyo ich okoo 15 tysicy-z terenw anektowanych, ktre znalazy si pod zarzdem
wojskowym i zamieszkane byy przez ludno nastawion antysemicko; wtpliwe jednak, czy
armia wiedziaa, jakie byo rzeczywiste znaczenie "przesiedlenia na Wschd". Nieco
wczeniej -w styczniu 1941 roku -rzd zgodzi si take wyda niewielk liczb rozporzdze
antyydowskich, ale z nazistowskiego punktu widzenia posunicia te byy po prostu
mieszne: okoo 6 tysicy mczyzn zmobilizowano do robt, zwalniajc od tego obowizku
wszystkich ydw ochrzczonych niezalenie od daty przyjcia chrztu - co spowodowao istn
epidemi konwersji; dalszych 5 tysicy ydw - na ogln ich liczb wynoszc okoo 50
tysicy- objto specjalnymi przywilejami, w odniesieniu za do lekarzy i ludzi interesu
pochodzenia ydowskiego wprowadzono numerus clausus, ksztatowa si on do wysoko,
gdy zosta obliczony na podstawie odsetka ydw zamieszkujcych w miastach, a nie
oglnej ich liczby w caym kraju. Po wprowadzeniu w ycie powyszych posuni
przedstawiciele wadz bugarskich owiadczyli publicznie, e stabilizacja, jaka teraz nastpia,
zadowala wszystkich. Nazici stanli najwyraniej przed koniecznoci nie tylko
uwiadomienia Bugarw, jakie wymagania wi si z "rozwizaniem problemu
ydowskiego", lecz take pouczenia ich, e stabilizacji prawnej nie da si pogodzi z ruchem
totalitarnym.
Wadze niemieckie musiay w jakim stopniu przewidywa czekajce je trudnoci. W
styczniu 1942 roku Eich-mann skierowa do Ministerstwa Spraw Zagranicznych list, w
ktrym stwierdza, e "istniej dostateczne moliwoci przyjcia ydw z Bugarii";
proponowa, aby zwr239
238
ci si w tej sprawie do rzdu bugarskiego i zapewnia MSZ, e sofijski attache
policyjny "zajmie si techniczn stron deportacji". (w attache te nie przejawia chyba
wielkiego zapau do swej pracy, bo niedugo potem Eich-mann wysa z Parya do Sofii
jednego ze swych ludzi, Theodora Danneckera, w charakterze "doradcy".) Warto zwrci

uwag, e list ten zawiera tre dokadnie przeciwn ni meldunek wysany przez Eichmanna
kilka miesicy wczeniej do Serbii, stwierdzajcy, e urzdzenia potrzebne do przyjcia
ydw nie s jeszcze dostpne i nie istnieje moliwo deportacji nawet ydw z Rzeszy.
Przyznanie pierwszorzdnego znaczenia "oczyszczeniu" Bugarii z ydw mona tumaczy
jedynie tym, e Berlin uzyska informacje, z ktrych wynikao jasno, i wymagany jest wielki
popiech, jeli plan ma si w ogle powie. W zwizku z tym ambasada niemiecka zwrcia
si do Bugarw, dopiero jednak w sze miesicy pniej podjli oni pierwszy krok
zmierzajcy w stron "radykalnych" posuni - wprowadzili nakaz noszenia ydowskiego
znaku rozpoznawczego. Nawet jednak i to okazao si dla nazi-stw wielkim
rozczarowaniem. Przede wszystkim -jak popiesznie odnotowali w raportach - znak ten mia
tylko rozmiary "bardzo maej gwiazdki", a po drugie, wikszo ydw po prostu go nie
nosia, po trzecie za - osoby noszce go spotykay si z "tak licznymi objawami sympatii ze
strony wprowadzonej w bd ludnoci, e waciwie byy dumne ze swej gwiazdy", jak
informowa w licie do MSZ z listopada 1942 roku Walter Schellenberg, szef kontrwywiadu
RSHA. Wwczas rzd bugarski anulowa w dekret. Pod ogromn presj Niemcw wadze
bugarskie podjy ostatecznie decyzj o wygnaniu wszystkich ydw sofijskich na tereny
wiejskie, posunicie to nie byo jednak z pewnoci tym, czego oczekiwali Niemcy, gdy w
rezultacie zamiast koncentracji ydzi ulegli rozproszeniu. Akcja wysiedlecza stanowia
wany punkt zwrotny w caej sytuacji, poniewa mieszkacy Sofii prbowali najpierw zatrzyma udajcych si na dworzec kolejowy, a nastpnie urzdzili demonstracj
przed paacem krlewskim. Niemcy uznali bdnie, e to car Borys ponosi gwn
odpowiedzialno za uratowanie ydw bugarskich: jest wysoce prawdopodobne, e
zamordowali go agenci wywiadu niemieckiego. Ale ani mier monarchy, ani przybycie - w
pocztkach 1943 roku - Danneckera nie zmieniy w niczym sytuacji, gdy zarwno
parlament, jak ludno opowiedziay si wyranie po stronie ydw. Dan-neckerowi udao si
doj do porozumienia z bugarskim komisarzem do spraw ydowskich w kwestii deportacji 6
tysicy "czoowych ydw" do Treblinki, w rzeczywistoci jednak ani jeden z nich nie
opuci kraju. Samo porozumienie warte jest odnotowania, gdy dowodzi, e nazi-ci nie
ywili najmniejszej nadziei na pozyskanie przywdcw ydowskich do swych wasnych
celw. Naczelny rabin Sofii by nieosigalny, jako e schronienia udzieli mu metropolita
Sofii Stefan, ktry owiadczy publicznie, e "Bg okreli los ydw, a ludzie nie maj
prawa mczy ich i przeladowa" (Hilberg) -byo to znacznie wicej, ni kiedykolwiek
uczyni Watykan. Na koniec, w Bugarii wydarzyo si to samo, co pniej miao wydarzy
si w Danii - miejscowi funkcjonariusze niemieccy stracili pewno siebie i nie mona ju
byo na nich polega. Byo to prawd zarwno w odniesieniu do attache policyjnego, czonka
SS, do ktrego obowizkw naleao wyapywanie i aresztowanie ydw, jak i w wypadku
ambasadora Niemiec w Sofii Adolfa Beckerlego, ktry w czerwcu 1943 roku informowa
MSZ, e sytuacja jest beznadziejna, bo "Bugarzy zbyt dugo yli w koegzystencji z
Ormianami, Grekami i Cyganami, by doceni znaczenie problemu ydowskiego". Bya to
oczywicie wierutna bzdura, poniewa to samo mona by mutatis mutandis powiedzie o
wszystkich krajach wschodniej i poudniowo-wschodniej Europy. To rwnie Beckerle
poinformowa RSHA - tonem wyranie poirytowanym - e nic si ju
240
241

nie da zrobi. W rezultacie ani jeden bugarski yd nie zosta deportowany, ani te nie
zmar nienaturaln mierci, w sierpniu za 1944 roku, wraz z nadejciem Armii Czerwonej,
ustawodawstwo antyydowskie zostao uchylone.
Nie spotkaam si z adn prb wyjanienia postawy Bugarw -postawy wyjtkowej
wrd ludw zamieszkujcych w mieszany etnicznie rejon Europy. Przychodzi jednak na
myl bugarski komunista Georgi Dymitrow, ktry przebywa w Niemczech w momencie
dojcia nazi-stw do wadzy i ktrego postanowili oni oskary o Reichs-tagsbrand,
tajemniczy poar, jaki wybuch w gmachu berliskiego Parlamentu 27 stycznia 1933 roku.
Dymitrow stan przed niemieckim Sdem Najwyszym; skonfrontowany z Gringiem,
przesuchiwa go, jakby kierowa postpowaniem sdowym i to dziki niemu trzeba byo
uniewinni wszystkich oskaronych oprcz van der Lub-bego. Postaw Bugara podziwia
cay wiat, nie wyczajc Niemiec. Kryo wwczas powiedzenie: "W Niemczech pozosta
jeszcze jeden czowiek, a jest nim pewien Bugar".
Grecja, okupowana na pnocy przez Niemcw, a na poudniu przez Wochw, nie
przedstawiaa szczeglnych problemw, a zatem moga czeka w kolejce do "oczyszczenia z
ydw". W lutym 1943 roku dwaj specjalici Eich-manna, Hauptsturmbannfuhrer Dieter
Wisliceny i Alois Brunner, przybyli w celu przygotowania deportacji ydw z Salonik, gdzie
skupiono dwie trzecie ydw greckich, okoo 55 tysicy ludzi. Dziao si to "w ramach planu
Ostatecznego Rozwizania kwestii ydowskiej w Europie", jak stwierdza akt nominacyjny
wystawiony im przez Wydzia IV B 4. W cisej wsppracy z niejakim Kriegsverwaltungsratem doktorem Maxem Mertenem, przedstawicielem wojskowej administracji tego obszaru,
powoali oni natychmiast -jak to byo w zwyczaju - miejscow Rad Zy242
dowsk, na ktrej czele stan rabin Koretz. Wisliceny, ktry sta na czele
Sonderkommandojurjudenangelegenheiten w Salonikach, wprowadzi obowizek noszenia
tej gwiazdy, obwieszczajc rycho, e adne wyjtki nie bd tolerowane. Dr Merten
skoncentrowa ca ludno ydowsk na terenie getta, skd mona j byo atwo
przetransportowa, bo znajdowao si ono w pobliu stacji kolejowej. Jedyn kategori
uprzywilejowan stanowili ydzi z paszportami zagranicznymi oraz -jak zwykle personeljudenratu, w sumie nie wicej ni parset osb, ktre ostatecznie trafiy do obozu w
Bergen-Belsen. Jedyna droga ucieczki prowadzia na poudnie, gdzie Wosi - tak jak gdzie
indziej - odmawiali wydania ydw w rce niemieckie, ale okres bezpieczestwa w strefie
woskiej trwa krtko. Nastawienie spoeczestwa greckiego byo w najlepszym wypadku
obojtne, niektre za oddziay partyzanckie odnosiy si do caej operacji wrcz z "aprobat".
W cigu dwch miesicy caa spoeczno ydowska zostaa deportowana; pocigi do
Owicimia wyruszay prawie codziennie, wiozc od 2 do 2,5 tysica ydw w wagonach
towarowych. Jesieni tego roku - po upadku armii woskiej - doprowadzono do koca
ewakuacj okoo 13 tysicy ydw z poudniowej czci Grecji, wcznie z Atenami i
wyspami nalecymi do Grecji.
W Owicimiu wielu ydw greckich zatrudnionych byo w tak zwanych komandach
mierci obsugujcych komory gazowe i krematoria; pozostawali oni przy yciu jeszcze w
roku 1944, kiedy nastpia eksterminacja ydw wgierskich i likwidacja getta dzkiego.
Pod koniec lata tego roku, kiedy rozesza si pogoska o majcym wkrtce nastpi
przerwaniu zagazowywania i rozbirce urzdze, wybuch jeden z bardzo niewielu buntw,
do jakich w ogle doszo na terenie obozw zagady; komanda mierci byy bowiem
przekonane, e teraz one zostan wymordowane. Bunt zakoczy si cakowit klsk: ocala
tylko jeden wiadek wydarze.
243

Mogoby si wydawa, e obojtno Grekw na los greckich ydw poniekd trwaa


jeszcze po wyzwoleniu kraju. Dr Merten -wystpujcy dzijako wiadek obrony na procesie
Eichmanna - utrzymuje, niezbyt logicznie, jakoby zarazem o niczym nie wiedzia, a
jednoczenie ratowa ydw od losu, z ktrego nie zdawa sobie sprawy. Po wojnie powrci
spokojnie do Grecji w charakterze przedstawiciela pewnego biura podry. Zosta
aresztowany, lecz wkrtce zwolniono go i pozwolono na powrt do Niemiec. Jego przypadek
jest poniekd wyjtkowy, poniewa procesy zbrodniarzy wojennych wszdzie poza terenem
Niemiec koczyy si zawsze surowymi wyrokami. Natomiast z pewnoci wyjtkowy by
charakter zezna, jakie zoy on w Berlinie w obecnoci przedstawicieli zarwno obrony, jak
i oskarenia. Twierdzi, e Eich-mann bardzo si przysuy dla prb uratowania okoo 20
tysicy kobiet i dzieci z Salonik, a win za cae zo obarczy Wislicenego. W kocu wyzna
jednak, e zanim zacz skada zeznania, zwrci si do niego brat Eichmanna, adwokat z
Linzu, a take niemiecka organizacja byych czonkw SS. Sam Eichmann wszystkiemu
zaprzeczy: nigdy nie by w Salonikach i nie zetkn si nigdy z usunym doktorem
Mertenem.
Eichmann twierdzi niejednokrotnie, e jego talenty organizacyjne, koordynacja akcji
ewakuacyjnych i deportacyjnych osignita przez jego referat - dopomogy w istocie jego
ofiarom, czynic ich los lejszym. Skoro w ogle trzeba to byo zrobi - argumentowa lepiej byo zrobi to w sposb uporzdkowany. Podczas procesu nikt - nawet obrocy - nie
zwrci uwagi na to stwierdzenie, gdy wydawao si oczywiste, e mona je zaliczy do tej
samej kategorii, co powtarzane przeze z uporem absurdalne przekonanie, i dziki
"przymusowej emigracji" uratowa ycie setkom tysicy ydw. A jednak, w wietle tego, co
wydarzyo si w Rumunii, zaczynaj nas ogar244
nia wtpliwoci. Tu take panowa kompletny chaos, odmienny wszake od chaosu w
Danii, gdzie nawet gestapowcy zaczli sabotowa rozkazy z Berlina; w Rumunii nawet SSmanw ogarniao zaskoczenie, czasami za przeraenie, na widok potwornoci
towarzyszcych dokonywanym na gigantyczn skal spontanicznym pogromom w starym
stylu; nierzadko interweniowali, aby uratowa ydw przed istn rzezi, gdy akcja
likwidacyjna miaa si odbywa w sposb, jaki uwaali za bardziej cywilizowany.
Twierdzenie, e Rumunia bya najbardziej antysemickim krajem przedwojennej Europy,
nie bdzie wcale przesad. Nawet w XIX wieku antysemityzm stanowi fakt niezbity - w roku
1878 wielkie mocarstwa podjy - na podstawie traktatu berliskiego - prb interwencji i
skonienia rzdu rumuskiego do uznania zamieszkujcych ten kraj ydw za obywateli
rumuskich, choby i drugiej kategorii. Prba nie powioda si; pod koniec za I wojny
wiatowej wszyscy ydzi rumuscy - z wyjtkiem kilkuset rodzin sefardyjskich i garstki
ydw pochodzcych z Niemiec - posiadali nadal status obcokrajowcw przebywajcych na
terenie Rumunii. Trzeba byo caej potgi pastw Ententy, by w cigu toczcych si rokowa
pokojowych "przekona" rzd rumuski do przyjcia traktatu o mniejszociach i przyznania
obywatelstwa czonkom mniejszoci ydowskiej. Z tego ustpstwa wobec opinii wiatowej
wycofano si w latach 1937 i 1938, kiedy to Rumuni - ufni w potg hitlerowskich Niemiec nabrali przekonania, e mog sobie pozwoli na odrzucenie traktatu o mniejszociach, gdy
ogranicza on ich "suwerenno" oraz pozbawi obywatelstwa okoo 225 tysicy ydw, w
przyblieniu jedn czwart oglnej liczby ludnoci ydowskiej. W dwa lata pniej, w
sierpniu 1940 roku, na kilka miesicy przed przystpieniem Rumunii do wojny po stronie
Hitlera, marszaek on Antonescu, szef nowych dyktatorskich rzdw elaznej Gwardii,
owiadczy,
245

e wszyscy ydzi rumuscy - oprcz kilkuset rodzin posiadajcych obywatelstwo


rumuskie sprzed traktatw pokojowych s bezpastwowcami. W tyme miesicu
wprowadzi on najsurowsze w caej Europie - nie wyczajc Niemiec - ustawodawstwo
antyydowskie. Kategorie uprzywilejowane-weterani wojenni i ydzi, ktrym nadano
obywatelstwo rumuskie przed rokiem 1918 - objy nie wicej ni 10 tysicy ludzi, czyli
niewiele ponad 1% caej tej grupy osb. Nawet Hitler zdawa sobie spraw z
niebezpieczestwa, e Rumunia przecignie Niemcy i w sierpniu 1941 roku, w kilka tygodni
po wydaniu przez siebie rozkazu przystpienia do Ostatecznego Rozwizania, skary si
Goebbelsowi, i "taki Antonescu poczyna sobie w tych sprawach o wiele radykalniej ni my
dotd". Rumunia przystpia do wojny w lutym 1941 roku, a Legion Rumuski zacz si
liczy jako sia militarna w zbliajcej si inwazji na Rosj. W samej Odessie onierze
rumuscy zapisali na swoim koncie masakr 60 tysicy ludzi. W przeciwiestwie do rzdw
innych krajw bakaskich, rzd rumuski posiada od samego pocztku bardzo dokadne
informacje o masakrach ydw na Wschodzie, a onierze rumuscy, nawet po odsuniciu
elaznej Gwardii od wadzy, latem 1941 roku przystpili do planowych rzezi i deportacji,
przy ktrych "zmalay nawet wyczyny elaznej Gwardii w Bukareszcie" w styczniu tego
roku, a ktrych potworno przerasta wszystko, co mona wyczyta w rojcych si od
okruciestw kronikach owego czasu (Hilberg). Deportacje w stylu rumuskim polegay na
wtoczeniu 5 tysicy ludzi do wagonw towarowych i woeniu ich w pocigu po caym kraju
bez adnego planu i celu przez wiele dni, a nie umarli z braku tlenu; ulubionym
uzupenieniem tych akcji likwidacyjnych byo wystawianie zwok ydw na widok publiczny
w sklepach rzenickich. Rwnie okruciestwa rumuskich obozw koncentracyjnych
zaoonych i kierowanych przez samych Rumunw, poniewa
246
deportacja na Wschd bya praktycznie niewykonalna, byy bardziej wyrafinowane i
potworniejsze ni wszystko, co wiemy na ten temat o obozach niemieckich. Gdy Eich-mann
zwyczajowo wysa do Bukaresztu doradc do spraw ydowskich Hauptsturmfuhrera Gustava
Richtera, ten napisa w raporcie, e Antonescu chce obecnie wyekspediowa 110 tysicy
ydw do "dwch puszcz za rzek Bug", to znaczy na zajty przez Niemcw teren rosyjski,
celem likwidacji. Niemcy byli przeraeni i zewszd posypay si interwencje: od dowdcw
armii, z Rosenbergowskiego Ministerstwa Okupowanych Terytoriw Wschodnich, z
Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Berlinie, od ministra przy rzdzie bukareszteskim
Manfreda von Kil-lingera -ten ostatni, byy wysoki oficer SA, osobisty przyjaciel Rhma, a
przeto osobnik podejrzany dla SS, by przypuszczalnie szpiegowany przez Richtera, ktry
"doradza" mu w sprawach ydowskich. Jednake w tej kwestii wystpia pomidzy nimi
cakowita zgodno. Eich-mann osobicie baga MSZ - w licie z kwietnia 1942 roku - aby
zapobiego ono owym chaotycznym i przedwczesnym usiowaniom Rumunw pragncych
"pozby si ydw" na tym etapie. Naleao ich przekona, e "ewakuacja ydw
niemieckich, ktra jest ju w penym toku" ma pierwszestwo, w konkluzji za zagrozi
"wprowadzeniem do akcji Policji Bezpieczestwa".
Bez wzgldu na to, jak bardzo ocigali si Niemcy z przyznaniem Rumunii bardziej
uprzywilejowanego miejsca w Ostatecznym Rozwizaniu ni pierwotnie przewidywa to plan
dotyczcy wszystkich krajw bakaskich, musieli co postanowi, jeli nie chcieli, eby
sytuacja pogorszya si i zamienia w krwawy chaos, a cho Eich-mannowi sformuowana
przeze pogrka o uyciu Policji Bezpieczestwa moga si ogromnie podoba - formacja ta
nie bya szkolona akurat z myl o ratowaniu ydw. Tote w poowie sierpnia - do ktrego
to momentu Rumuni wymordowali blisko 300 tysicy ydw bez ad247

nej pomocy niemieckiej - Ministerstwo Spraw Zagranicznych zawaro z Antonescu


porozumienie stwierdzajce, e "ewakuacja ydw z Rumunii przeprowadzona zostanie przez
jednostki niemieckie", Eichmann za zacz pertraktacje z kolej niemieck celem uzyskania
takiej iloci wagonw, ktra pozwoliaby przetransportowa 200 tysicy ydw do lubelskich
obozw zagady. W momencie jednak gdy wszystko byo gotowe, a ogromne ustpstwa
zostay poczynione, Rumuni wykonali nag wolt. Niczym grom z jasnego nieba, pojawi si
w Berlinie list od cieszcego si zaufaniem pana Richtera: marszaek Antonescu zmieni
decyzj; wedug raportu ambasadora Killingera, marszaek pragn si teraz pozby ydw w
"dogodniejszy sposb". Niemcy nie wzili pod uwag tego, e Rumunia bya nie tylko krajem
o nieprzecitnie wysokim odsetku pospolitych mordercw, lecz take najbardziej
skorumpowanym pastwem w caych Bakanach. Masakrom towarzyszy rozkwit handlu
wyczeniami spod ustaw antyydowskich, wszystkie gazie biurokracji, na szczeblu tak
krajowym, jak i lokalnym, uprawiay z wielk ochot w dochodowy proceder. Specjalnoci
rzdu byy ogromne podatki, nakadane na chybi trafi na niektre grupy lub na ca
spoeczno ydowsk. Kiedy za okazao si, e ydw mona sprzedawa zagranicy za
tward walut, Rumuni stali si najzagorzalszymi zwolennikami emigracji ydw - po 1300
dolarw za osob. W ten to sposb Rumunia zacza by jednym z niewielu kanaw, jakimi
podczas wojny pyna fala emigracji ydowskiej do Palestyny. W miar za, jak zbliaa si
Armia Czerwona, Antonescu sta si jeszcze bardziej "umiarkowany" - gotw by teraz
wypuci ydw bez jakiejkolwiek rekompensaty.
Interesujce jest to, e Antonescu, od pocztku do koca, nie by wcale "radykalniejszy"
od nazistw (jak sdzi Hitler), ale po prostu wyprzedza zawsze o krok bieg wydarze w
Niemczech. Pierwszy pozbawi wszystkich Zy248
dw obywatelstwa i rozpocz bez najmniejszego wstydu jawne masakry na wielk skal
w chwili, gdy nazici zajci byli jeszcze pierwszymi eksperymentami prbnymi. Na pomys
sprzeday ydw wpad ponad rok wczeniej, nim Himmler zaproponowa "krew za
ciarwki", na koniec za - tak samo jak Himmler - odwoa wszystko, niczym art. W
sierpniu 1944 roku Rumunia skapitulowaa przed Armi Czerwon, Eichmanna za specjalist w dziedzinie ewakuacji - wysano w te pdy do Rumunii, eby ratowa "etnicznych
Niemcw". Bez powodzenia. Okoo poowa z 850 tysicy ydw rumuskich ocalaa,
znaczna ich cz - parset tysicy - trafia do Izraela. Nie wiadomo, ilu ydw pozostaje
obecnie w Rumunii. Wszyscy zbrodniarze rumuscy zostali w krtkim czasie straceni, a
Killinger popeni samobjstwo, nim mg si dosta w rce Rosjan, jedynie emerytowany
Hauptsturmfuhrer Richter, ktry co prawda nie mia nigdy moliwoci przystpienia do
czynu, wid spokojny ywot w Niemczech a do roku 1961, kiedy to zosta spnion ofiar
procesu Eichmanna.
ROZDZIA XII
Deportacje z Europy rodkowej: Wgry i Sowacja
Wgry, wspomniane wczeniej w zwizku z kopotliw kwesti Eichmannowskiego
sumienia, byy zgodnie z konstytucj krlestwem bez krla. Krajem, cho nie mia on dostpu
do morza i nie posiada floty wojennej ani handlowej, rzdzi - a waciwie sprawowa urzd
namiestnika nie istniejcego krla- admira, regent czy teReichs-verweser Miklos von
Horthy. Jedynym widomym znakiem monarchii bya obfito Hofrdte, czyli radcw nie
istniejcego dworu. Gowa witego Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego bya
onegdaj zarazem krlem Wgier, bliej za czasw wspczesnych - po roku 1806 - naddunajsk kaiserlich-konigliche Monarchie wadali - nadajc jej nieco chwiejn spoisto Habsburgowie, bdcy zarazem cesarzami (Kaiser) Austrii i krlami Wgier. W roku 1918

cesarstwo Habsburgw rozpado si na pastwa sukcesyjne. Austria staa si wwczas


republik ywic nadzieje na Anschluss, czyli poczenie z Niemcami. Otto von Habsburg
znalaz si na wygnaniu, a zagorzali nacjonalici madziarscy nigdy by go nie zaakceptowali
na tronie wgierskim; autentyczna monarchia wgierska nie przechowaa si zreszt nawet w
pamici historycznej. To te sam tylko admira Horthy wiedzia, czym - w sensie przyjtych
oglnie form ustrojowych - byy waciwie
Wgry.
Za pozorami krlewskiego majestatu kryo si dziedzictwo w postaci feudalnej struktury
spoecznej, poczonej z wiksz ndz bezrolnych chopw i wikszym bogactwem, w jakie
opywaa gar arystokratycznych
250
rodw (bdcych w dosownym sensie wacicielami kraju) - ni gdziekolwiek indziej na
tych dotknitych ubstwem obszarach tworzcych ojczyzn pasierbw Europy. To wanie
owo to nie rozwizanych zagadnie spoecznych i oglnego zacofania nadawao
budapeszteskiej socjecie ow specyficzn aur, jak gdyby Wgrzy stanowili grup ludzi tak
dugo karmicych si wasnymi zudzeniami, e utracili wszelkie poczucie niezbornoci. Na
pocztku lat trzydziestych, pod wpywem faszyzmu woskiego, powsta na Wgrzech silny
ruch faszystowski -tak zwani strzaokrzyowcy - a w roku 1938, naladujc Wochy, kraj ten
wprowadzi pierwsze ustawy antyydowskie. Mimo znacznych wpyww wgierskiego
Kocioa katolickiego, owe regulacje prawne objy ydw ochrzczonych, ktrzy dokonali
konwersji po roku 1919, za w trzy lata pniej nawet tych, ktrzy zmienili wyznanie jeszcze
przed t dat. Pomimo to, nawet wwczas gdy totalny antysemityzm, oparty na przesankach
rasowych, sta si oficjaln lini dziaania rzdu, jedenastu ydw nadal zasiadao w wyszej
izbie parlamentu, a Wgry byy jedynym pastwem Osi, jakie wysao wojska ydowskie liczce 130 tysicy onierzy formacji pomocniczych, ale w mundurach wgierskich - na front
wschodni. Te sprzecznoci mona wytumaczy tym, e Wgrzy -wbrew swojej oficjalnej
polityce -jeszcze mocniej ni inne kraje akcentowali rnice pomidzy ydami miejscowymi
i Ostjuden, midzy "zmadziaryzowanymi" ydami "Wgier trianoskich" (powstaych, tak
jak pozostae pastwa sukcesyjne, w wyniku traktatu w Trianon), a tymi, ktrzy
zamieszkiwali terytoria wieo przyczone. Rzd nazistowskich Niemiec respektowa
suwerenno Wgier a do marca 1944 roku, skutkiem czego kraj ten sta si dla ydw
wysp bezpieczestwa oblan przez "ocean zagady". O ile jest rzecz zrozumia, e w
obliczu nadcigajcej przez Karpaty Armii Czerwonej i rozpaczliwych usiowa rzdu
wgierskiego, ktry za przy251
kadem Woch zabiega o zawarcie z Rosjanami odrbnego rozejmu - rzd niemiecki
podj decyzj o okupacji Wgier, o tyle a trudno uwierzy, by na tym etapie rozgrywki
wci jeszcze "nakazem dnia" mogo by "zmierzenie si z problemem ydowskim", ktrego
"likwidacja" stanowia "niezbdny warunek udziau Wgier w wojnie", j ak w raporcie do
MSZ pisa w grudniu 1943 roku Yeesen-mayer. "Likwidacja" bowiem tego "problemu"
wizaa si z koniecznoci ewakuacji 800 tysicy ydw oraz szacowanych na 100-150
tysicy ydw ochrzczonych.
W kadym razie, jak wczeniej napisaam, z powodu wielkiego znaczenia i pilnoci
sprawy, w marcu 1944 roku przybywa do Budapesztu Eichmann wraz z caym swym sztabem,
ktrego zebranie nie byo trudne, bo wszdzie indziej zadanie zostao wykonane. Ze Sowacji
i Grecji wezwa Wisliceny'ego i Brunnera, Abromeita z Jugosawii, Danneckera z Parya i
Bugarii, Siegfrieda Seidla z Te-rezina, gdzie peni funkcj komendanta, z Wiednia za
Hermanna Krumeya, ktry zosta jego zastpc na Wgrzech. Z Berlina sprowadzi

wszystkich waniejszych czonkw swej ekipy. Rolfa Giinthera, penicego obowizki jego
pierwszego zastpcy, Franza Novaka, oficera do spraw deportacji, oraz Ottona Hunschego,
eksperta prawnego. Sondereinsatzkommando Eichmanna (Specjalna Jednostka Operacyjna
Eichmanna) skadao si zatem z okoo 10 ludzi plus kilku pracownikw biurowych, w
momencie gdy zainstalowano sw kwater w Budapeszcie. Jeszcze w dniu przybycia
Eichmann zaprosi przywdcw ydowskich na wieczorn konferencj, zamierzajc
przekona ich o potrzebie stworzenia Rady ydowskiej, za ktrej porednictwem jego ludzie
mogliby wydawa swe rozkazy, w zamian za co czonkowie Rady otrzymaliby peni wadzy
nad wszystkimi ydami na Wgrzech. W tym czasie i miejscu bya to sztuka nie lada. W tym
okresie "cay wiat wiedzia ju, co w praktyce oznacza deportacja", jak wyrazi si nuncjusz
papieski; ydzi budapesz252
tescy mieli ponadto "wyjtkow okazj ledzenia losu ydostwa europejskiego.
Wiedzielimy doskonale, czym zajmoway si Einsatzgruppen. Wiedzielimy a za duo na
temat Owicimia", zeznawa w Norymberdze dr Kast-ner. Z pewnoci potrzeba byo czego
wicej ni rzekomych "zdolnoci hipnotycznych" Eichmanna, eby przekona kogokolwiek,
e nazici bd przestrzega uwiconego rozrnienia na ydw "zmadziaryzowanych" i
wschodnich. Samookamywanie si musiao urosn do rangi prawdziwego kunsztu, by
przywdcy ydw wgierskich mogli uwierzy w tym akurat momencie, e "tutaj to si sta
nie moe" - Jake by mogli wysa ydw wgierskich poza Wgry?" - i eby nie przestali w
to wierzy nawet wwczas, gdy rzeczywisto codziennie zadawaa kam tej wierze. Na to,
jak do tego doszo, rzuca snop wiata jeden z najbardziej bdnych wnioskw
wypowiedzianych zza bariery dla zeznajcych wiadkw: przyszli czonkowie Centralnego
Komitetu ydowskiego (bo tak nazwano Rad ydowsk na Wgrzech) dowiedzieli si z
ssiedniej Sowacji, e Wisliceny, prowadzcy z nimi wwczas pertraktacje, chtnie
przyjmuje pienidze, lecz dowiedzieli si take, e pomimo wszelkich apwek "deportowa
on wszystkich ydw sowackich [...]". Pan Freudiger wycign z tego taki oto wniosek:
"Zrozumiaem, e trzeba koniecznie znale sposb nawizania stosunkw z Wislicenym".
Najchytrzejsza sztuczka, jak zastosowa Eichmann w czasie owych trudnych
pertraktacji, polegaa na tym, e postara si o to, aby on i jego ludzie zachowywali si tak,
jakby byli skorumpowani. Potraktowany z wyszukan kurtuazj prezes gminy ydowskiej
Hofrat Samuel Stern, czonek Tajnej Rady Horthy'ego zgodzi si obj kierownictwo Rady
ydowskiej. Wraz z innymi czonkami Rady poczu si uspokojony, gdy zwrcono si do nich
z prob o dostarczenie maszyn do pisania i luster, bielizny damskiej i wody koloskiej,
oryginalnych pcien Wat253
teau oraz omiu pianin - mimo e Hauptsturmfuhrer No-vak, ktremu je przywieziono,
uprzejmie odesa siedem sztuk, komentujc to sowami: "Ale panowie! Nie zamierzaem
otworzy skadu fortepianw! Chciaem tylko pogra na pianinie". Eichmann zoy osobicie
wizyt w Bibliotece i Muzeum ydowskim, zapewniajc wszystkich, e podjte kroki maj
wycznie charakter przejciowy. Korupcja za, bdca pocztkowo sfingowan sztuczk,
okazaa si rycho czym zgoa realnym, cho nie przybraa formy, jakiej spodziewali si
ydzi. Nigdzie indziej ydzi nie wydali tyle pienidzy bez jakichkolwiek rezultatw. Dziwny
pan Kastner wyrazi to w ten sposb: "yd, ktry dry o ycie swoje i swojej rodziny, traci
wszelkie poczucie wartoci pienidza" (sic\). Na procesie potwierdziy to zeznania
wspomnianego wczeniej Philipa von Freudigera, a take zeznania Joela Branda,
reprezentujcego konkurencyjn organizacj ydowsk na Wgrzech - Syjonistyczny Komitet
Pomocy i Ratunku. W kwietniu 1944 roku Krumey otrzyma od Freudigera co najmniej 250

tysicy dolarw, a Komitet Ratunku zapaci 20 tysicy dolarw za sam przywilej spotkania
si z Wislice-nym i kilku ludmi z kontrwywiadu SS. Podczas spotkania kady z obecnych
Niemcw otrzyma dodatkow apwk w kwocie tysica dolarw, a Wisliceny wystpi
ponownie z tak zwanym "Planem Europa", ktry zaproponowa daremnie w 1942 roku.
Zgodnie z owym planem Himmler mia by rzekomo gotowy oszczdzi wszystkich ydw z
wyjtkiem zamieszkujcych Polsk za okup w wysokoci 2 czy 3 milionw dolarw. W
oparciu o t propozycj - od dawna ju nieaktualn - ydzi zaczli wwczas paci raty
Wislicenemu. Na owej ziemi istnej obfitoci zaama si nawet "idealizm" Eichmanna.
Oskaryciele - mimo e nie mogli udowodni, i Eichmann czerpa korzyci materialne ze
swego procederu - susznie zwrcili uwag na jego wysok stop yciow w Budapeszcie,
gdzie sta go byo na zamieszkanie w jednym z najdroszych
254
hoteli, na szofera, ktry obwozi go wielk limuzyn (niezapomniany prezent od jego
pniejszego wroga, Kurta Bechera), na polowania i przejadki konne i gdzie opywa we
wszelkie nieznane sobie przedtem luksusy, korzystajc z protektoratu swych nowych
przyjaci w rzdzie wgierskim.
W kraju istniaa jednak do liczna grupa ydw, ktrych przywdcy w mniejszym
stopniu oddawali si auto-iluzjom. Ruch syjonistyczny by na Wgrzech zawsze wyjtkowo
silny, wczesn za jego reprezentacj stanowi wieo stworzony Komitet Pomocy i Ratunku
(Vaadat Ezra va Hazalah), ktry utrzymujc cisy kontakt z Agencj Palestysk, pomaga
uchodcom z Polski, Sowacji, Jugosawii i Rumunii. Komitet pozostawa w staej cznoci z
Poczonym Amerykaskim Komitetem Rozdzielnictwa (JOINT), ktry finansowa jego
dziaalno; Komitet Ratunku by take w stanie sprowadzi pewn liczb ydw - legalnie
lub nie - do Palestyny. Kiedy katastrofa spada ostatecznie na ich wasny kraj, ludzie ci zajli
si podrabianiem "chrzecijaskich papierw", czyli wiadectw chrztu, ktrych posiadaczom
atwiej byo zej do podziemia. Przywdcy syjonistyczni wiedzieli, e kimkolwiek by byli,
byli przede wszystkim wyjtymi spod prawa - odpowiednio do tego te i postpowali. Joel
Brand, w niefortunny emisariusz, ktremu przypado w udziale przedstawienie -w wirze
dziaa wojennych -Sprzymierzonym propozycji Himmlera sugerujcego, e wyda im milion
ywych ydw w zamian za 10 tysicy ciarwek, byjednym z czoowych dziaaczy
Komitetu Pomocy i Ratunku. Do Jerozolimy przyby on w celu zoenia zezna na temat
swych kontaktw z Eichmannem, tak samo jak jego niegdysiejszy konkurent na Wgrzech Philip von Freudiger. O ile Freudiger, ktrego Eichmann akurat wcale sobie nie przypomina,
opowiedzia o brutalnym traktowaniu, z jakim spotyka si podczas tych kontaktw, zeznania
Branda w znacznej mierze potwierdziy
255
waciwie relacj samego Eichmanna dotyczc jego rokowa z syjonistami. "ydowski
idealista" Brand zosta poinformowany, e bdzie z nim rozmawia "idealista niemiecki" - oto
dwaj godni szacunku wrogowie spotykaj si jak rwny z rwnym podczas chwili przerwy w
toczcym si boju. Eichmann powiedzia do niego: "Moliwe, e jutro znajdziemy si znw
na polu bitwy". Bya to naturalnie tragifarsa, ale wynika z niej, e sabo, jak mia
Eichmann do wzniosych sentencji pozbawionych rzeczywistego znaczenia, nie bya poz
wymylon specjalnie na proces jerozolimski. Co ciekawsze, nie sposb nie zauway, e na
spotkaniu z syjonistami ani Eichmann, ani aden z czonkw Sondereinsatzkommando nie
sign po taktyk wierutnych kamstw, z jakiej korzystali oni na uytek panw z Rady
ydowskiej. Zawieszone zostay nawet obowizujce "reguy jzykowe": prawie zawsze
rzeczy nazywano po imieniu. Ponadto, ilekro w gr wchodziy pertraktacje w powanych
sprawach - w kwestii sumy pienidzy, za jak mona byoby naby pozwolenie wyjazdu, w

kwestii "Planu Europa" czy wymiany ywych ludzi za ciarwki - nie tylko Eichmann, ale i
wszyscy zainteresowani: Wisliceny, Becher, panowie z kontrwywiadu, z ktrymi Joel Brand
zwyk by si spotyka codziennie rano w kawiarni, uwaali za oczywisto zwrcenie si do
syjonistw. Dziao si tak dlatego, e Komitet Pomocy i Ratunku dysponowa potrzebnymi
kontaktami midzynarodowymi i mg atwiej zdoby obce dewizy, natomiast czonkowie
Rady ydowskiej nie mieli adnego oparcia, prcz wicej ni wtpliwej protekcji regenta
Horthy'ego. Stao si take jasne, e syjonistyczni dziaacze wgierscy uzyskali wiksze
przywileje ni tymczasowy zazwyczaj immunitet chronicy przed aresztowaniem i
deportacj, jaki przyznawano czonkom Rady ydowskiej. Syjonici mieli praktycznie pen
swobod poruszania si, zwolniono ich od obowizku noszenia tej gwiazdy, otrzymali
pozwolenie na wizyty w obozach kon256
centracyjnych na terenie Wgier, a nieco pniej dr Kast-ner, zaoyciel Komitetu
Pomocy i Ratunku, mg nawet odby podr po nazistowskich Niemczech wyposaony w
dokumenty tosamoci nie stwierdzajce nigdzie jego ydowskiego pochodzenia.
Zorganizowanie Rady ydowskiej byo dla Eichmanna - przy dowiadczeniu, jakiego
naby w Wiedniu, Pradze i Berlinie - zwyk formalnoci, ktra zaja mu nie wicej ni dwa
tygodnie. Problem polega tylko na tym, czy bdzie sam w stanie zapewni sobie w operacji
na tak wielk skal pomoc wadz wgierskich. Bya to dla niego sytuacja nowa. W
normalnym trybie rzeczy zaatwiliby to za niego przedstawiciele MSZ, w tym wypadku nowo mianowany penomocnik Rzeszy, dr Edmund Yeesenma-yer, ktremu Eichmann
przysaby "doradc do spraw ydowskich". Sam Eichmann wyranie nie przejawia ochoty
do odegrania roli doradcy, jako e stanowisko to zajmowali wszdzie ludzie w randze
najwyej Haupt-sturmfuhrera (kapitana), podczas gdy on posiada o dwa stopnie wysz
rang Obersturmbannfuhrera (podpukownika). Jego najwikszym sukcesem na Wgrzech
byo to, e zdoa nawiza wasne kontakty. W gr wchodzio gwnie trzech ludzi - Easzlo
Endre, z racji swego antysemityzmu, ktry nawet Horthy nazywa "chorobliwym",
mianowany niedugo wczeniej sekretarzem stanu nadzorujcym sprawy polityczne
(ydowskie) w Ministerstwie Spraw Wewntrznych; Laszlo Baky, zajmujcy rwnie
stanowisko podsekretarza w MSZ szef policji wgierskiej oraz oficer policji, podpukownik
Ferenczy, kierujcy bezporednio deportacjami. Zapewniwszy sobie ich pomoc, Eichmann
mg mie pewno, e wszystko-wydanie niezbdnych rozporzdze oraz koncentracja
ydw z prowincji - odbdzie si w "byskawicznym tempie". W Wiedniu odbya si
specjalna narada z przedstawicielami niemieckich kolei pastwowych, poniewa w gr
wchodzio przewiezienie blisko p miliona ludzi. Komendant Owi257
cimia Hoss, poinformowany o planach za porednictwem swego przeoonego, generaa
Richarda Gliicksa z WVHA, nakaza wybudowanie nowej bocznicy kolejowej
doprowadzajcej wagony na odlego kilku metrw od krematoriw. Liczba komand mierci
obsugujcych komory gazowe wzrosa z 224 do 860 - poczyniono wic wielkie
przygotowania pozwalajce zabi od 6 do 12 tysicy ludzi dziennie. W maju 1944 roku, gdy
zaczy przybywa pierwsze transporty, wyselekcjonowano bardzo niewielu "zdolnych do
pracy" mczyzn; garstka ta pracowaa w owicimskiej fabryce zapalnikw Kruppa.
(Macierzyste zakady Kruppa, Berthawerk, cigay ydowsk si robocz, skd si tylko
dao; robotnicy ci przebywali tam w warunkach jeszcze gorszych ni te, jakie panoway w
brygadach roboczych w obozach zagady.)
Caa operacja na Wgrzech trwaa mniej ni dwa miesice i zostaa nagle przerwana na
pocztku lipca. Dziki syjonistom opinia wiatowa bya o niej lepiej poinformowana ni o

ktrymkolwiek pozostaym rozdziale tragedii narodu ydowskiego, na Horthy'ego za


posypaa si lawina protestw z pastw neutralnych i Watykanu. Nuncjusz papieski uzna
wszake za stosowne wyjani, e protest Watykanu nie zrodzi si z "faszywie rozumianego
wspczucia" - wyraenie to stanie si chyba trwaym pomnikiem wpywu, jaki na mentalno
najwyszych dostojnikw Kocioa wywary cige konszachty i wola zawarcia kompromisu
z ludmi goszcymi ewangeli "bezlitosnej twardoci". Przykad krokw, jakie naleao
podj w praktyce, raz jeszcze daa Szwecja, przyznajc ydom prawo wjazdu na swoje
terytorium, Szwajcaria za, Hiszpania i Portugalia poszy w jej lady, tak e ostatecznie okoo
33 tysicy ydw mieszkao w specjalnych domach w Budapeszcie, majc zapewnion
ochron pastw neutralnych. Sprzymierzeni otrzymali i podali do wiadomoci publicznej list
znanych sobie 70 osb ponoszcych gwn odpowiedzialno za zbrodnie, a Roosevelt
wysa
258
ultimatum, w ktrym zagrozi, e "los Wgier bdzie inny ni wszystkich krajw
cywilizowanych [...], o ile deportacje nie zostan przerwane". Na dowd, e nie s to czcze
sowa, 2 lipca dokonano niezwykle gwatownego nalotu bombowego na Budapeszt.
Naciskany zewszd Horthy wyda rozkaz przerwania deportacji, jednym za z najbardziej
obciajcych Eichmanna dowodw jego winy by do ewidentny fakt, e nie
podporzdkowa si on owemu rozkazowi "starego durnia", tylko deportowa -w poowie
lipca - nastpne l ,5 tysica ydw znajdujcych si w pooonym pod Budapesztem obozie
koncentracyjnym. Aby uniemoliwi dziaaczom ydowskim powiadomienie Horthy'ego,
zwoa do swego biura czonkw owych dwch ydowskich cia przedstawicielskich, a dr
Hunsche przetrzymywa ich tam pod rozmaitymi pretekstami, dopki nie dowiedzia si, e
transport opuci terytorium Wgier. W Jerozolimie Eichmann absolutnie nie mg sobie
przypomnie tego epizodu i cho sdziowie byli "przekonani, e oskarony doskonale
pamita swoje zwycistwo nad Horthym", naley w to wtpi, poniewa w oczach Eichmanna
Horthy nie by wcale wybitn osobistoci.
Wydaje si, e by to ostatni pocig, jaki wyruszy z Wgier w kierunku Owicimia. W
sierpniu 1944 roku Armia Czerwona znalaza si w Rumunii, a Eichmann zosta tam wysany
w swej skazanej na niepowodzenie misji. Kiedy wrci na Wgry, reym Horthy'ego znalaz
do odwagi, by zada wycofania komanda Eichmanna, sam za Eichmann zwrci si do
Berlina z prob o pozwolenie na powrt dla niego i jego ludzi, gdy "stali si zbdni". Berlin
jednak nie zrobi niczego podobnego i, jak si okazao, mia suszno, bo w poowie
padziernika sytuacja raz jeszcze ulega gwatownej zmianie. Podczas gdy Rosjanie
znajdowali si nie dalej ni 100 mil od Budapesztu, nazistom udao si obali rzd Horthy'ego
i wyznaczy przywdc strzaokrzyowcw Ferenca Szalasie-go na stanowisko gowy
pastwa. Do Owicimia nie mo259
na ju byo wysa nastpnych transportw, bo urzdzenia do eksterminacji miay
wkrtce zosta rozmontowane, jednoczenie za Niemcy odczuway jeszcze bardziej
rozpaczliwy brak rk do pracy. Wwczas to Yeesenmayer, penomocnik Rzeszy, przystpi do
rokowa z wgierskim Ministerstwem Spraw Wewntrznych w sprawie pozwolenia na
wysanie 50 tysicy ydw - mczyzn w wieku od 16 do 60 lat oraz kobiet poniej 40 - do
Rzeszy. W swym raporcie dodawa, e Eichmann liczy na wysanie dalszych 50 tysicy.
Poniewa sie kolejowa bya ju zniszczona, doprowadzio to w rezultacie do pieszych
marszw z listopada 1944 roku, przerwanych dopiero na rozkaz Him-mlera. Uczestnikami
tych marszw byli ydzi zatrzymywani na chybi trafi przez policj wgiersk, bez wzgldu
na zwolnienie spod dziaania ustaw, jakie w owym momencie przysugiwao wielu

zatrzymanym, a take bez wzgldu na granic wieku sprecyzowan w rozporzdzeniach.


Eskortujcy maszerujcych strzaokrzyowcy dokonywali rabunkw i traktowali ydw z
kracow brutalnoci. Rzecz dobiega koca. Z liczcej pocztkowo 800 tysicy ludzi
spoecznoci ydowskiej okoo 160 tysicy pozostao jeszcze w budapeszteskim getcie prowincja bya jujudenrein - z tej za liczby dziesitki tysicy pady ofiar spontanicznych
pogromw. 13 lutego 1945 roku Wgry skapituloway przed Armi Czerwon.
Wszyscy gwni wspwinni masakry ydw wgierskich stanli przed sdem, zostali
skazani na mier i straceni. aden z niemieckich inicjatorw zbrodni - oprcz Eichmanna nie zapaci wicej ni kilkoma latami wizienia.
Sowacja, podobnie jak Chorwacja, bya wynalazkiem niemieckiego MSZ. Sowacy
przybywali do Berlina na rokowania w sprawie swej "niepodlegoci" jeszcze przed zajciemw marcu 1939 roku -Czechosowacji przez Niemcw. Obiecali wwczas Goringowi, e w
podejciu do kwe260
stii ydowskiej bd si wiernie trzyma przykadu Niemiec. Dziao si to jednak zim
roku 1938/39, kiedy nikt jeszcze nie sysza o czym takim, jak Ostateczne Rozwizanie. w
may kraj, zamieszkany przez liczc 2,5 miliona biedn ludno chopsk i 90 tysicy
ydw, by prymitywny, zacofany i gboko katolicki. Rzdzi nim wwczas katolicki
duchowny, ksidz Jzef Tiso. Nawet sowacki ruch faszystowski - gwardia Hlinki - by z
pozoru katolicki, a zajady antysemityzm owych klerykalnych faszystw czy te
faszystowskich klerykaw rni si tak stylem, jak i treci od ultranowoczesnego rasizmu
ich niemieckich mistrzw. W rzdzie sowackim zasiada tylko jeden nowoczesny antysemita,
Sao Mach, minister spraw wewntrznych i bliski przyjaciel Eichmanna. Wszyscy pozostali
czonkowie rzdu byli chrzecijanami - lub za takich si uwaali - podczas gdy nazici byli z
zasady oczywicie tak samo antychrzecijascy, jak antyydowscy. Chrzci)asko
Sowakw oznaczaa nie tylko, e czuli si oni zobowizani do akcentowania uwaanego
przez nazistw za "przestarzae" rozrnienia na ydw ochrzczonych i nie ochrzczonych,
lecz take i to, e cae to zagadnienie ujmowali oni w kategoriach redniowiecznych.
"Rozwizanie" polegao dla nich na wypdzeniu ydw i przywaszczeniu sobie ich majtku,
ale nie na systematycznej "eksterminacji", cho sporadyczne zabjstwa im nie przeszkadzay.
Najwikszym "grzechem" ydw nie byo to, e naleeli do obcej "rasy", lecz to, e byli
bogaci. ydzi sowaccy nie byli bardzo zamoni wedle kryteriw zachodnich, kiedyjednak 52
ich tysicom nakazano zoy deklaracje majtkowe, gdy posiadali mienie wartoci powyej
200 dolarw i okazao si, e oglna warto ich majtku wynosi 100 milionw dolarw kady z nich musia wydawa si Sowakom uosobieniem Krezusa.
W cigu pierwszych osiemnastu miesicy swej "niepodlegoci" Sowacy zabrali si
pilnie do rozwizania
261
kwestii ydowskiej na swj wasny sposb. Wiksze przedsibiorstwa ydowskie
przekazali w rce nie-ydw, wprowadzili kilka ustaw antyydowskich, majcych zdaniem
Niemcw te "zasadnicz wad", e czyniy wyjtek dla ydw ochrzczonych, ktrzy zmienili
wyznanie przed rokiem 1918; opracowali plany stworzenia gett "na wzr Generalnej
Guberni" oraz zmobilizowali ydw do pracy przymusowej. Bardzo wczenie, bo we
wrzeniu 1940 roku, przysano im doradc do spraw ydowskich - Haupt-sturmfuhrera
Dietera Wisliceny'ego, niegdy zwierzchnika Eichmanna i jego koleg w Subie
Bezpieczestwa (Eich-mann bardzo go podziwia i swemu najstarszemu synowi nada imi
Dieter), teraz za rwnego mu rang. Wisli-ceny wszed w skad poselstwa niemieckiego w

Bratysawie. Nie by onaty, nie mg wic dalej awansowa, tote w rok pniej Eichmann
przewysza go ju rang i zosta jego przeoonym. Eichmann sdzi, e z tego powodu
Wisliceny mia do niego al, co przynajmniej czciowo mogo tumaczy, dlaczego zoy w
Norymberdze tak bardzo obciajce Eichmanna zeznania, a nawet zaproponowa, e
odnajdzie jego kryjwk. Byo to jednak rozumowanie wtpliwe. Wisliceny'emu zaleao
prawdopodobnie jedynie na uratowaniu wasnej skry, by czowiekiem cakowicie innego
pokroju ni Eichmann. Nalea do wyksztaconej warstwy SS, y wrd ksiek i pyt, ydzi
wgierscy tytuowali go "baronem" - oglnie biorc, duo bardziej interesoway go pienidze
ni zabiegi wok wasnej kariery, tote by jednym z pierwszych SS-manw, u ktrych
wystpiy przejawy "umiarkowania".
W cigu owego pocztkowego okresu na Sowacji nie wydarzyo si wiele wicej, dopki
w marcu 1942 roku nie pojawi si w Bratysawie Eichmann, by przeprowadzi pertraktacje w
sprawie ewakuacji 20 tysicy "modych i zdolnych do cikiej pracy" ydw. W miesic
pniej na spotkanie z premierem Yojtechem Tuk przybywa sam Heydrich i nakania go do
wyraenia zgody na wysiedle262
nie na Wschd wszystkich ydw, wcznie z tymi, ktrzy zmieniwszy wyznanie, byli
dotd wyczeni spod dziaania ustawodawstwa antyydowskiego. Rzd, na ktrego czele sta
duchowny, nie zatroszczy si bynajmniej o skorygowanie "podstawowej wady", jak byo
motywowane religijnie rozrnienie na chrzecijan i ydw, gdy powiadomiono go, e
"Niemcy nie wysunli adnych roszcze do majtku ydowskiego, daj tylko zapacenia
500 Reichsmarek za kadego przyjtego przez nich yda". Przeciwnie, rzd sowacki zada
od niemieckiego MSZ dodatkowych gwarancji, e "ydzi usunici ze Sowacji i przyjci
przez Niemcw pozostan na zawsze na wschodnich terytoriach i nigdy nie uzyskaj
moliwoci powrotu do Sowacji". Finalizujc owe pertraktacje na najwyszym szczeblu,
Eichmann zoy po raz drugi wizyt w Bratysawie - zbiega si ona z zamachem na
Heydricha. Do koca czerwca 1942 roku policja sowacka deportowaa 52 tysice ydw do
orodkw zagady na terenie Polski. W kraju pozostao jeszcze okoo 35 tysicy ydw,
ktrzy naleeli do kategorii wyjtych pocztkowo spod ustawodawstwa antyydowskiego:
byli to konwertyci i ich rodzice, przedstawiciele niektrych zawodw, modzie z brygad
pracy przymusowej, niewielka grupa przedsibiorcw. Wanie wwczas, gdy przewaajca
wikszo ydw zostaa ju "przesiedlona", bratysawskiemu ydowskiemu Komitetowi
Pomocy i Ratunku - organizacji bliniaczej w stosunku do wgierskiego komitetu
syjonistycznego - udao si przekupi Wisliceny'ego, ktry obieca zwolni tempo deportacji,
a take zaproponowa tak zwany "Plan Europa", z ktrym wystpi potem ponownie w
Budapeszcie. Mao prawdopodobne, by Wisliceny zajmowa si kiedy czymkolwiek prcz
czytania ksiek i suchania muzyki, no i naturalnie brania wszystkiego, co si dao. Jednak to
wanie wtedy Watykan poinformowa duchowiestwo katolickie o rzeczywistym znaczeniu
wyrazu "przesiedlenie". Od tego momentu -jak donosi
263
w raporcie dla berliskiego MSZ niemiecki ambasador Hans Elard Ludin - deportacje
stay si bardzo niepopularne, a rzd sowacki zacz wywiera na Niemcw presj w celu
uzyskania pozwolenia na wizytacj orodkw "przesiedleczych" - ani Wisliceny, ani
Eichmann pozwolenia takiego wyda, rzecz jasna, nie mogli, jako e "przesiedlonych" ydw
nie byo ju wrd yjcych. W grudniu 1943 roku dr Edmund Yeesenmayer przyby do
Bratysawy, by spotka si z samym ks. Tiso. Przysa go Hitler, ktry rozkaza mu wyranie,
aby nakoni Tis do "zejcia z obokw" (Fraktur mit ihm reden). Tiso obieca umieszczenie
od 16 do 18 tysicy nienawrconych ydw w obozach koncentracyjnych oraz stworzenie

specjalnego obozu dla okoo 10 tysicy ydw ochrzczonych, nie zgodzi si jednak na
deportacje. W czerwcu 1944 roku Yeesenmayer - tym razem penomocnik Rzeszy na
Wgrzech - pojawi si ponownie i zada, aby pozostaych w kraju ydw obj operacjami
wgierskimi. Tiso ponownie odmwi.
W sierpniu 1944 roku, kiedy Armia Czerwona bya ju blisko, wybucho na Sowacji
prawdziwe powstanie, Niemcy za przystpili do okupacji kraju. Wisliceny przebywa ju
wtedy na Wgrzech i przypuszczalnie nie cieszy si ju zaufaniem. RSHA wysa do
Bratysawy Aloisa Brun-nera, aeby aresztowa i deportowa reszt ydw. Brun-ner dokona
najpierw aresztowa i deportacji dziaaczy Komitetu Pomocy i Ratunku, nastpnie za - tym
razem przy pomocy jednostek SS - deportowa kolejne 12-14 tysicy ludzi. 4 kwietnia 1945
roku, w momencie wkroczenia Rosjan do Bratysawy, na Sowacji przebywao moe 20
tysicy ydw ocalaych z zagady.
ROZDZIA XIII -,Orodki zagady na Wschodzie
Przez Wschd nazici rozumieli ogromny obszar obejmujcy Polsk, kraje nadbatyckie i
okupowane terytorium Rosji. Obszar ten dzieli si na cztery jednostki administracyjne:
Warthegau (Okrg Warty) obejmujcy zachodnie regiony Polski przyczone do Rzeszy,
ktrymi zarzdza Gauleiter Arthur Greiser; Ostland, w skad ktrego wchodziy Litwa, otwa
i Estonia oraz bliej nie okrelony obszar Biaorusi, siedzib wadz okupacyjnych tego
regionu bya Ryga; Generaln Guberni na terenach Polski centralnej, zarzdzan przez
Hansa Franka oraz Ukrain nadzorowan przez Ministerstwo Okupowanych Terytoriw
Wschodnich, na ktrego czele sta Alfred Ro-senberg. O tych krajach bya mowa na pocztku
aktu oskarenia, uzasadnienie za wyroku zajo si nimi na samym kocu.
Nie ulega wtpliwoci, e zarwno oskaryciele, jak i sdziowie mieli doskonae powody
do podjcia decyzji przeciwnych. Wschd stanowi gwn scen udrki ydw, zowieszczy
punkt docelowy wszystkich deportacji, miejsce skd nie mona ju byo uciec, gdzie liczba
tych, ktrzy ocaleli, rzadko przekraczaa 5%. Wschd by ponadto gwnym przed wojn
obszarem w Europie zamieszkiwanym przez ludno ydowsk - ponad 3 miliony ydw
yo w Polsce, 260 tysicy w krajach nadbatyckich, ponad poowa z szacowanych na 3
miliony ydw rosyjskich mieszkaa na Biaorusi, Ukrainie i na Krymie. Oskarycieli
interesoway przede wszystkim cierpienia narodu ydowskiego oraz "rozmiary ludobjstwa"
na nim
265
dokonanego, byo wic logiczne, e od tego zaczli, by nastpnie zaj si ustaleniem
konkretnej odpowiedzialnoci, jak za to istne pieko na ziemi mona byo obarczy
oskaronego. Kopot polega na tym, e materia dowodowy odnoszcy si do dziaalnoci
Eichmanna na Wschodzie by "skpy", co tumaczono faktem, e archiwa Gestapo, w
szczeglnoci za archiwa sekcji Eichmanna, zostay zniszczone przez nazistw. Owa skpo
dokumentacji dowodowej dostarczya oskarycielom przypuszczalnie podanego pretekstu
do wezwania nie koczcego si acucha wiadkw zeznajcych na temat wypadkw na
Wschodzie, jakkolwiek z pewnoci nie by to jedyny powd takiego postpowania.
Oskarenie -jak o tym napomknito podczas procesu, wyczerpujco przedstawiono jednak
dopiero pniej, w specjalnym Biuletynie wydanym w kwietniu 1962 roku nakadem Yad
Yashem, instytutu izraelskiego gromadzcego materiay dotyczce czasw nazistowskich znalazo si pod znaczn presj ze strony ocalaych z zagady Izraelczykw, ktrzy stanowili
obecnie okoo 20% ludnoci tego kraju. Cae ich tumy napyny spontanicznie do osb

kierujcych procesem, a take do Yad Yashem, ktremu oficjalnie zlecono przygotowanie


czci dokumentacyjnego materiau dowodowego - z propozycj wystpienia w charakterze
wiadkw. Najgorsze przypadki "wybujaej fantazji", ludzie, ktrzy "widzieli Eichmanna w
rnych miejscach, gdzie nigdy nie by", zostali wyeliminowani, ale 56 "wiadkw cierpie
narodu ydowskiego" -jak ich nazway wadze sdowe - stano ostatecznie przy barierce,
zamiast - jak pocztkowo planowano - 15-20 "wiadkw nawietlajcych to wydarze". Na
ogln liczb 121 sesji sdu 23 powicono wycznie "tu", co oznacza, e w praktyce nie
wizay si one wcale ze spraw. Cho sdziowie ani obrona prawie nigdy nie poddali
wiadkw oskarenia wnikliwemu przesuchaniu, w orzeczeniu wyroku nie uwzgldniono
adnych dowodw zwizanych z Eichman266
nem, o ile nie uzyskay one dodatkowych potwierdze z innych rde. (Tote sdziowie
nie zgodzili si oskary Eichmanna o zamordowanie ydowskiego chopca na Wgrzech, ani
o podeganie doKristallnacht w Niemczech i Austrii, o ktrej planach z pewnoci nic
wwczas nie wiedzia, wjerozolimie za okazao si, e wie o niej znacznie mniej ni kady
zorientowany badacz tamtych czasw. Nie oskaryli go take o zamordowanie 93 dzieci z
Lidie, deportowanych po zabiciu przez zamachowcw Hey-dricha do odzi, poniewa "w
wietle posiadanych przez nas dowodw, nie jest rzecz cakowicie pewn, e zostay one
zamordowane". Nie obciono go rwnie odpowiedzialnoci za haniebn dziaalno
Jednostki nr 1005 -o jakiej mwiy "najbardziej przeraajce fragmenty caego materiau
dowodowego przedstawionego przez oskarycieli" - ktrej zadanie polegao na otwieraniu
masowych grobw na Wschodzie i pozbywaniu si trupw w celu zatarcia wszelkich ladw
masakry. Dowodzi ni Stan-dartenfuhrer Paul Blobel, ktry-jak sam zezna w Norymberdze otrzymywa rozkazy od Miillera, szefa Wydziau IV RSHA. Nie oskarono go wreszcie o
potworne warunki, w jakich podczas ostatnich miesicy wojny odbyway si ewakuacje
pozostaych przy yciu ydw z obozw zagady do niemieckich obozw koncentracyjnych,
zwaszcza do Bergen-Belsen.) Gwny trzon zezna wiadkw nawietlajcych to,
dotyczcych warunkw panujcych w polskich gettach, pracy przymusowej, praktyk
stosowanych w rnych obozach zagady i w ogle prb eksterminacji poprzez prac - nie
zosta nigdy zakwestionowany. Przeciwnie, prawie wszystko, o czym mwiono w tych
zeznaniach, byo ju wczeniej znane. Jeli wystpowao w nich w ogle nazwisko
Eichmanna, by to dowd oparty na pogosce, a zatem pozbawionyjakiejkolwiek wartoci
prawnej. Zeznania wszystkich wiadkw, ktrzy "widzieli na wasne oczy", zaamyway si,
ilekro zadano im jakie pytanie, w wyroku za stwierdzono, e "punkt ci267
koci dziaa Eichmanna znajdowa si w samej Rzeszy, w Protektoracie oraz w krajach
pooonych na zachodzie, nnocy poudniu i poudniowym wschodzie Europy, a take w
Europie rodkowej" - czyli wszdzie oprcz Wschodu. Czemu wiec sd nie zrezygnowa z
tych przesucha cigncych si tygodniami i miesicami. Umawiajc t kwesti, autorzy
uzasadnienia wyroku przyjli postaw nieco obronn, na koniec za przedstawili wyjanienie
dziwnie sprzeczne wewntrznie: "Oskarony me przyzna si do adnego z zarzutw
postawionych mu w akcie oskarenia", przeto sdziowie nie mogli odrzuci dowodw
zwizanych z faktycznym tem sprawy . Oskarony wszake nie zaprzeczy nigdy faktom
przedstawionym w akcie oskarenia, zaprzeczy jedynie, ze ponosi za nie odpowiedzialno w
rozumieniu aktu oskarW istocie sdziowie stanli w obliczu bardzo przykre-eo dylematu. Na samym pocztku
procesu dr Sewatms zakwestionowa bezstronno sdu, bo by zdania, ze aden yd nie
spenia wymaga pozwalajcych mu sdzie wykonawcw Ostatecznego Rozwizania.

Przewodniczcy sdu odpar na to: Jestemy zawodowymi sdziami, przywykymi do


ustalania wartoci przedstawionych nam dowodw, wykonywania naszej pracy przed oczami
opinii publicznej, a take podlegajcymi publicznej krytyce [...J. Sd rozpatrujcy dan
spraw skada si z istot ludzkich istot z krwi i koci, doznajcych uczu i postrzegajcych
zmysami, prawo wszake nakazuje nam powcign owe uczucia i zmysy. Inaczej bowiem
nigdy merdaoby si znale sdziego, ktry mgby rozpatrywa jak spraw kryminaln
mogc wzbudzi jego odraz. [...J Nie da si zaprzeczy, e wspomnienie nazistowskiego
holocau-stl porusza gboko kadego yda, kiedy jednak prowadzimy ten przewd sdowy,
naszym obowizkiem jest powcign owo poruszenie, i temu obowizkowi uczynimy
zado". Piknie, tyle tylko, e doktorowi Servatmso268
wi mogo chodzi o to, i ydzi nie byli w stanie zrozumie we waciwy sposb
problemu, jaki stwarzaa ich obecno pord narodw wiata, a zatem nie potrafili naleycie
oceni "ostatecznego rozwizania" tego problemu. Ironia sytuacji polegaa jednak na tym, e
gdyby istotnie skania si on ku takiemu argumentowi, mona by mu byo odpowiedzie, e
oskarony, jak sam wielokrotnie powtarza z naciskiem w swych zeznaniach, ca sw wiedz
na temat kwestii ydowskiej zaczerpn od ydowskich autorw syjonistycznych - z
"podstawowych dzie" Teodora Herzla i Adolfa Bhma. Kt zatem, jeli nie owi trzej ludzie,
ktrzy od wczesnej modoci byli syjonistami, nadawa si lepiej na jego sdziw?
Tak wic to nie ze wzgldu na oskaronego, lecz ze wzgldu na wiadkw
nawietlajcych to sprawy, nabra ostroci i sta si kopotliwy fakt, e sdziowie byli
ydami i pochodzili z kraju, gdzie co pity mieszkaniec by ocalaym z zagady. Pan Hausner
zgromadzi "tragiczne mnstwo" ofiar cierpie ydowskich, a kadej z tych osb szalenie
zaleao, by nie zmarnowa tej wyjtkowej sposobnoci; kada bya przekonana, e naley si
jej dzie na wystpienie przed obliczem sdu. Sdziowie mogliby - i tak te uczynili - spiera
si z oskarycielem na temat rozumnoci a nawet stosownoci wykorzystywania okazji
"nakrelenia oglnego obrazu", ilekro jednak wiadek zajwszy swoje miejsce przystpi do
zezna, istotnie trudno byo mu przerwa, nakaniajc go, by si streszcza, a to "ze wzgldu
na szacunek dla wiadka oraz ze wzgldu na sprawy, o jakich mwi", jak to uj sdzia
Landau. Bo jakime prawem - na paszczynie ludzkiej - mieliby sdziowie nie dopuci tych
ludzi do wystpienia przed sdem? I kt omieliby si - na paszczynie ludzkiej kwestionowa prawdziwo szczegw ich zezna, gdy stojc "za barierk dla wiadkw
odsaniali wntrze swego serca", choby to, co musieli z siebie wyrzuci, naleao uzna
jedynie za "produkty uboczne procesu"?
269
Istniaa trudno dodatkowa. W Izraelu, tak samo jak w wikszoci innych krajw,
obowizuje domniemanie niewinnoci osoby stojcej przed sdem, dopki jej wina nie
zostanie udowodniona. Jednak w wypadku Eichmanna byo to oczywist fikcj. Gdyby nie
stwierdzono jego winy - winy nie ulegajcej najmniejszej wtpliwoci jeszcze zanim znalaz
si wjerozolimie - Izraelczycy nigdy nie pragnliby i nigdy nie odwayliby si go uj.
Wyjaniajc w licie do prezydenta Argentyny z dnia 3 czerwca 1960 roku powody
popenienia przez Izrael "formalnego naruszenia prawa argentyskiego", premier Ben Gurion
napisa, e to "Eichmann by organizatorem masowego mordu [6 milionw ludzi], ktrego
gigantyczna skala nie ma precedensu w caej Europie". W przeciwiestwie do zwykego
aresztowania w zwizku z normaln spraw kryminaln, przy ktrym podejrzenie winy
powinno okaza si uzasadnione, cho tylko w granicach rozsdnych podejrze - reszta jest
zadaniem przyszej rozprawy sdowej -bezprawne aresztowanie Eichmanna mg
usprawiedliwia i usprawiedliwi w oczach wiata jedynie fakt, e wynik procesu dao si

bezpiecznie przewidzie. I oto okazao si, e rol, jak Eichmann odegra w Ostatecznym
Rozwizaniu, szalenie wyolbrzymiono - czciowo z powodu jego wasnych przechwaek, a
po czci dlatego, e oskareni w procesie norymberskim i w innych powojennych procesach
usiowali oczyci si z zarzutw j ego kosztem, a gwnie dlatego, e pozostawa w bliskim
kontakcie z dziaaczami ydowskimi, poniewa by jedynym funkcjonariuszem niemieckim
uchodzcym za "eksperta w sprawach ydowskich" i niczym wicej. Oskaryciele, ktrzy
oparli sw argumentacj na cierpieniach ani odrobin nie wyolbrzymionych, zupenie
niepotrzebnie wyolbrzymili ow i tak wyolbrzymion rol - tak przynajmniej mogo si
wydawa do momentu wydania przez sd apelacyjny wyroku, w ktrym czytamy: "Faktem
jest, e wnoszcy apelacj nie otrzymywa wcale adnych rozkazw
z gry. Sam by swoim zwierzchnikiem i sam wydawa wszelkie rozkazy w sprawach
dotyczcych ydw". Tak wanie brzmia argument oskarycieli, ktrego nie przyjli
sdziowie Sdu Okrgowego, zaakceptowa za w peni - cho by to niebezpieczny nonsens Sd Apelacyjny. (Opiera si on gwnie na zeznaniach sdziego Micha-ela A. Musmanno,
autora ksiki Ten Days to Die [1950], byego czonka trybunau norymberskiego, ktry
przyby z Ameryki, by zeznawa jako wiadek oskarenia. Pan Musmanno zasiada jako
sdzia na procesach pracownikw administracji obozw koncentracyjnych oraz czonkw
lotnych jednostek likwidacyjnych na Wschodzie; o ile za nazwisko Eichmanna pojawio si
w toku postpowania sdowego, o tyle on wymieni je w wydawanych przez siebie
orzeczeniach wyroku tylko raz. Podczas procesu norymberskiego prowadzi wszake w
wizieniu rozmowy z oskaronymi. Tam te usysza od Ribbentropa, e Hitler nie zrobiby
nic zego, gdyby nie dosta si pod wpyw Eichmanna. Ot pan Musmanno nie uwierzy we
wszystko, co mu powiedziano, lecz uwierzy w to, e Eich-mannowi jego misj powierzy
sam Hitler i e jego wadza "pochodzia std, i przemawia ustami Himmlera i Heydricha".
Kilka sesji pniej jako wiadek oskarenia wystpi na procesie pan Gustave M. Gilbert,
profesor psychologii na Uniwersytecie Long Island i autor Dziennika norymberskiego
(Nuremberg Diary, 1947). Zachowa on wiksz ostrono ni sdzia Musmanno, ktrego
pozna z oskaronymi w Norymberdze. Gilbert powiedzia w zeznaniach, e "w owym czasie
[...] Eichmann [...] nie cieszy si wikszym uznaniem u gwnych nazistowskich zbrodniarzy
wojennych", a take e nazwisko Eichmanna, ktrego obaj uwaali za zmarego, nie pado
podczas rozmowna temat zbrodni wojennych, jakie Gilbert odby z Musmanno.) Tote
sdziowie Sdu Okrgowego, ktrzy spostrzegli wyolbrzymienia, jakich dopucio si
oskarenie i nie mieli zamiaru czyni Eichmanna zwierzchni271
270
kiem Himmlera ani inspiratorem Hitlera, znaleli si w sytuacji zmuszajcej ich do
obrony oskaronego. Zadanie to, niezalenie od tego, e nie byo przyjemne, nie miao
adnego wpywu na orzeczenie ani na wyrok, gdy "prawna i moralna odpowiedzialno
osoby wydajcej na mier sw ofiar, nie jest w naszym mniemaniu mniejsza, a nawet moe
by wiksza ni odpowiedzialno tego,
kto ofiar zabija".
Wyjcie, jakie z tych wszystkich trudnoci znaleli sdziowie, polegao na kompromisie.
Orzeczenie uzasadniajce wyrok skada si z dwch czci, z ktrych znacznie obszerniejsza
zawiera przytoczenie aktu oskarenia. Sdziowie dali dowd zasadniczo odmiennego
podejcia, zaczynajc od Niemiec, a koczc na Wschodzie, oznaczao to bowiem, e
postanowili skupi si na popenionych czynach, a nie na cierpieniach ydw. Udzielajc

oczywistej odprawy oskareniu, stwierdzili wyranie, e cierpienia na tak ogromn skal


"przekraczaj moliwoci ludzkiego zrozumienia", stanowic temat dla "wielkich pisarzy i
poetw", a sala sdowa nie jest dla nich waciwym miejscem, natomiast czyny i motywy ich
popenienia nie wykraczaj poza moliwo zrozumienia i osdzenia. Posunli si nawet do
stwierdzenia, e swoje ustalenia opf na wasnych wyobraeniach, ale bo te istotnie
straciliby orientacj, gdyby nie ogrom pracy, jak w zwizku z tym wykonali. Poznali
gruntownie zawioci biurokratycznych schematw nazistowskiej machiny zagady, aby
zrozumie, jakie miejsce zajmowa w niej oskarony. W przeciwiestwie do wstpnej mowy
pana Hau-snera, opublikowanej ju w formie ksikowej, orzeczenie kocowe mog z
poytkiem studiowa osoby interesujce si histori tego okresu. Orzeczenie kocowe, tak
doskonale wolne od taniej retoryki, unicestwioby cakowicie akt oskarenia, gdyby
sdziowie nie uznali za konieczne obciy Eichmanna w pewnym stopniu
odpowiedzialnoci za zbrodnie popenione na Wschodzie, nieza272
lenie od zbrodni gwnej, do ktrej si przyzna - tej mianowicie, e z pen
wiadomoci tego co robi posya ludzi na mier.
Cztery byy gwne punkty sporne. Po pierwsze kwestia uczestnictwa Eichmanna w
masowej rzezi dokonywanej na Wschodzie przez Einsatzgruppen, powoane przez Heydricha
podczas spotkania odbytego w marcu 1941 roku, na ktrym Eichmann by obecny. Poniewa
jednak dowdcami Einsatzgruppen byli czonkowie intelektualnej elity SS, podczas gdy w
szeregach tych formacji znaleli si kryminalici bd te zwykli onierze skierowani tam
karnie - nie istniaa moliwo zacigu ochotniczego -Eichmanna mona byo czy z t
istotn faz Ostatecznego Rozwizania tylko w tym sensie, e otrzymywa on od oprawcw
raporty, ktre streszcza nastpnie na uytek swych zwierzchnikw. Raporty te - mimo e
"cile tajne" - byy powielane i trafiay do 50-70 rozmaitych instytucji w Rzeszy, z ktrych
kada miaa naturalnie swego Oberregierungsrata streszczajcego je dla swych przeoonych.
Na domiar wszystkiego istniej zeznania sdziego Musmanno, w ktrych twierdzi on, e
Walter Schellen-berg - autor projektu porozumienia midzy Heydrichem i feldmarszakiem
Walterem von Brauchitsch reprezentujcym dowdztwo wojskowe, w ktrym ustalono,
eEin-satzgruppen bd si cieszy cakowit swobod "realizacji swych planw w
odniesieniu do ludnoci cywilnej", to znaczy cakowit swobod jej mordowania - powiedzia
mu podczas rozmowy w Norymberdze, e Eichmann "nadzorowa te operacje", a nawet
"osobicie nimi kierowa". Sdziowie - "ze wzgldu na ostrono" - nie chcieli zaufa nie
potwierdzonym enuncjacjom Schellenberga i oddalili ten materia dowodowy. Schellenberg
musia mie bardzo niskie mniemanie o sdziach trybunau norymberskiego i ich zdolnoci
przedarcia si przez labirynty struktury administracyjnej Trzeciej Rzeszy. Ostatecznie wic z
caego materiau dowodowego pozostao tylko to, z cze273
go wynikao, i Eichmann by dobrze poinformowany o tym, co dziao si na Wschodzie,
czego zreszt nikt nie kwestionowa, orzeczenie za kocowe zawierao o dziwo wniosek, e
takie dowody wystarcz, by uzna j ego udzia w tych dziaaniach za stwierdzony.
Za drug kwesti sporn, zwizan z deportacjami ydw z gett w Polsce do niedalekich
orodkw zagady, przemawiao wicej. "Logiczne" bowiem byo przypuszczenie, e ekspert
w dziedzinie transportw dziaa na terytorium Generalnej Guberni. Wiemy jednak z wielu
rde, e transportem na caym tym obszarze kierowali wysi dowdcy SS i policji, ku
wielkiemu zreszt niezadowoleniu Hansa Franka, ktry ustawicznie skary si w swym
dzienniku na wtrcanie si innych w t spraw, nie wymieniajc wszake nigdzie nazwiska

Eichmanna. Zeznajcy jako wiadek obrony oficer do spraw transportowych Eichmanna,


Franz Novak, potwierdzi wersj Eichmanna: sporadycznie musieli, rzecz jasna, prowadzi
pertraktacje z dyrekcj Ostbahnu, czyli Kolei Wschodnich, poniewa trzeba byo
skoordynowa transporty z Europy Zachodniej z operacjami lokalnymi. (Wisliceny zda w
Norymberdze zadowalajc relacj na temat tych transakcji. Novak kontaktowa si zwykle z
Ministerstwem Transportu, ktre z kolei musiao uzyska od armii prawo przejazdu, ilekro
pocig wjeda na teren dziaa wojennych. Armia moga sprzeciwi si transportom.
Wisliceny nie powiedzia jednak rzeczy chyba ciekawszej: ot Armia korzystaa z prawa
sprzeciwu jedynie w pocztkowym okresie wojny, kiedy trwaa ofensywa wojsk niemieckich;
w roku 1944, kiedy deportacje z Wgier zablokoway drogi odwrotu caym armiom
niemieckim pierzchajcym w panicznej ucieczce, nie zgoszono ju adnych sprzeciww.)
Kiedy wszake - tytuem przykadu - w roku 1942 przeprowadzono ewakuacj getta
warszawskiego w tempie 5 tysicy ludzi na dzie, sam Himmler pertraktowa z wadzami
kolejowymi, Eichmann natomiast i jego ludzie nie
274
brali w nich adnego udziau. Orzeczenie kocowe oparo si ostatecznie na zeznaniach
pewnego wiadka na procesie Hossa, stwierdzajcego, e niektrzy ydzi z terenu Generalnej
Guberni przybyli do Owicimia wraz z ydami z Biaegostoku, miasta polskiego
wczonego do niemieckich Prus Wschodnich, a zatem znajdujcego si w jurysdykcji
Eichmanna. Nawet jednak w Okrgu Warty, czyli na terytorium Rzeszy, to nie RSHA, tylko
Gau-leiter Greiser kierowa eksterminacj i deportacjami. I cho w styczniu 1944 roku
Eichmann odwiedzi getto w odzi - najwiksze na Wschodzie i najduej istniejce - i tym
razem sam Himmler by tym, kto w miesic pniej przyby na spotkanie z Greiserem i wyda
rozkaz likwidacji dzkiego getta. Jeeli nie zgodzimy si z absurdalnym twierdzeniem
oskarycieli, jakoby Eichmann by inspiratorem rozkazw Himmlera, sam fakt wysyania
przez Eichmanna ydw do Owicimia nie dowodzi bynajmniej, e wszyscy ydzi, ktrzy
si tam znaleli, zostali wysani przez niego. Zwaywszy na j ego usilne zaprzeczenia oraz
cakowity brak dowodw potwierdzajcych - wnioski, do jakich dochodzi w tej kwestii
orzeczenie kocowe, stanowi niestety przypadek in dubio contra reum.
Trzeci kwesti wymagajc rozpatrzenia bya odpowiedzialno Eichmanna za to, co
dziao si w obozach zagady, nad ktrymi, zdaniem oskarycieli, sprawowa on rozleg
wadz. Dowodem wysokiego stopnia niezalenoci i uczciwoci sdziw jest to, e odrzucili
oni wszelkie nagromadzone zeznania wiadkw dotyczce tej sprawy. Argument, jakim si
przy tym kierowali, jest niepodwaalny i dowodzi, e przejawiali rzeczywiste zrozumienie
caej sytuacji. Zaczli od wyjanienia, e w obozach istniay dwie kategorie ydw- tak zwani
"ydzi z transportw" (Transportjuden) - tych bya przewaajca wikszo - ktrzy nawet w
opinii nazistw nie popenili nigdy adnego przestpstwa, oraz ydzi "zatrzymani ze
wzgldw bezpieczestwa" (Schutzhaftjuden), wysani do
275
niemieckich obozw koncentracyjnych z powodu naruszenia jakich przepisw. Zgodnie
z totalitarn zasad skierowania penego terroru na "niewinnych", wiodo im si znacznie
gorzej ni pozostaym, choby nawet wysano ich na Wschd w celu "oczyszczenia z ydw"
niemieckich obozw koncentracyjnych. (Oto sowa pani Rai Kagan, znakomicie zeznajcej na
temat Owicimia: "Wielki paradoks Owicimia polega na tym, e sprawcw przestpstw
kryminalnych traktowano lepiej ni innych". Nie stawali do selekcji i z reguy ocaleli.)
Eichmann nie mia nic wsplnego z Schutzhaftjuden, ale stanowicy jego specjalno
Transportjuden byli z definicji przeznaczeni na mier, prcz 25% nadzwyczaj silnych
fizycznie osb, ktre w czci obozw mogy zosta wyselekcjonowane do pracy. Jednake w

wersji przedstawionej w orzeczeniu kocowym kwestii tej wcale nie poruszono. Eichmann
wiedzia oczywicie, e ogromn wikszo jego ofiar czeka mier, ale poniewa selekcji do
pracy dokonywali na miejscu lekarze SS, a listy deportowanych ustalay zwykle rady
ydowskie w krajach macierzystych lub Policja Porzdkowa, nigdy za Eichmann lub jego
podwadni -w rzeczywistoci nie leao wcale w jego kompetencji okrelenie, kto ma zgin,
a kto y. Mg o tym w ogle nie wiedzie. Istotne byo to, czy Eichmann kama mwic:
"Nie zabiem ani jednego yda, tak samo zresztjak i nie-Zyda. [...] Nie wydaem nigdy
rozkazu zabicia yda, ani nie-yda". Oskaryciele, nie mogc wyobrazi sobie autora
masowych mordw, ktry sam nikogo nie zabi (a w tym konkretnym przypadku nie miaby
przypuszczalnie nawet odwagi, eby zabi), usiowali cigle udowodni, e Eichmann
osobicie dopuci si mordw.
W ten sposb dochodzimy do czwartej i ostatniej kwestii zwizanej z zakresem wadzy
Eichmanna na obszarach wschodnich - do kwestii jego odpowiedzialnoci za warunki ycia w
gettach, za niewymowne udrki, jakie znosili tam ydzi i wreszcie za ich ostateczn
likwidacj,
276
stanowic przedmiot zezna przewaajcej wikszoci wiadkw. Rwnie w tym
wypadku Eichmann o wszystkim doskonale wiedzia, nie czyo si to jednak w aden
sposb z jego dziaalnoci. Oskaryciele podjli mozoln prb udowodnienia, e byo
inaczej - w oparciu o to, e sam Eichmann przyznawa, i wielokrotnie musia podejmowa
decyzje - zgodne z ustawicznie zmieniajcymi si rozporzdzeniami - dotyczce losu ydw
bdcych obywatelami obcych krajw, ktrzy utknli w Polsce. Bya to, jak stwierdzi,
sprawa "wagi pastwowej" czca si z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i
"wykraczajca poza horyzont" wadz lokalnych. W odniesieniu do tej kategorii ydw
wystpoway we wszystkich urzdach niemieckich dwie rne tendencje: "radykalna",
ignorujca wszelkie rnice - yd jest ydem i tyle - oraz "umiarkowana", ktrej zwolennicy
uwaali, e lepiej bdzie ydw tego rodzaju "zamrozi" w celu wymiany. (Autorem pojcia
ydw do wymiany by chyba Himmler. Po przystpieniu Ameryki do wojny napisa on - w
grudniu 1942 roku - do Miillera, e "wszystkich ydw majcych wpywowych krewnych w
Stanach Zjednoczonych naley umieci w specjalnym obozie [...] i pozostawi przy yciu".
Doda take, i "tacy ydzi s dla nas bezcennymi zakadnikami. Myl o liczbie 10 tysicy".)
Zbyteczne mwi, e Eichmann nalea do "radykaw", sprzeciwia si czynieniu wyjtkw
ze wzgldw administracyjnych czy te "idealistycznych". Ale kiedy w kwietniu 1942 roku
napisa w licie do MSZ, e "w przyszoci obywatele obcych krajw zostan objci takimi
samymi dziaaniami, jak te, ktre Policja Bezpieczestwa podja na terenie getta
warszawskiego", gdzie przedtem starannie wyuskiwano ydw z paszportami zagranicznymi
- nie wystpowa bynajmniej jako decyzjodawca "dziaajcy w imieniu RSHA" na Wschodzie
i z pewnoci nie mia wwczas "wadzy wykonawczej". Tym bardziej za nie mona mu
przypisywa posiadania wadzy czy kompeten277
cji tego rodzaju na tej podstawie, e Heydrich czy Him-mler korzystali czasem z jego
porednictwa, aby przekaza niektre rozkazy miejscowym dowdcom.
W pewnym sensie prawda w tej sprawie przedstawiaa si gorzej, ni przypuszczali
sdziowie wjerozolimie. Zgodnie z wywodami orzeczenia kocowego, centralny nadzr nad
realizacj Ostatecznego Rozwizania sprawowa - nie majc adnych ogranicze
terytorialnych - Heydrich, przeto Eichmann, jego gwny zastpca w tej dziedzinie, ponosi
wszdzie t sam odpowiedzialno. Byo to prawd w odniesieniu do oglnych ram
Ostatecznego Rozwizania, jednak mimo e Heydrich - ze wzgldu na potrzeb koordynacji

dziaa - zaprosi na konferencj w Wannsee przedstawiciela generalnego gubernatora Hansa


Franka, podsekretarza doktoraJosefa Biihle-ra - Ostateczne Rozwizanie nie dotyczyo w
rzeczywistoci okupowanych terytoriw wschodnich z tej prostej przyczyny, e los
zamieszkujcych je ydw by od pocztku przesdzony. Hitler podj decyzj o
wymordowaniu ydw polskich nie w maju czy czerwcu 1941 roku, ale we wrzeniu 1939, o
czym sdziowie wiedzieli z zezna zoonych w Norymberdze przez Erwina Lahousena,
pracownika niemieckiego kontrwywiadu: "Hitler podj decyzj o wymordowaniu ydw
polskich ju we wrzeniu 1939 roku". (Dlatego te nakaz noszenia gwiazdy Dawida
wprowadzono na terenie Generalnej Guberni zaraz po wkroczeniu wojsk okupacyjnych, w
listopadzie 1939 roku, podczas gdy w Rzeszy niemieckiej wprowadzono go dopiero w roku
1941, w momencie Ostatecznego Rozwizania.) Dysponowali oni take protokoami ze
wspomnianej wczeniej narady, jak 21 wrzenia 1939 roku odby Heydrich z dowdcami
lotnych jednostek eksterminacyjnych biorcych udzia w agresji na Polsk, na ktrej to
naradzie Eichmann wci jeszcze w randze tylko Haupt-sturmfuhrera by obecny jako
przedstawiciel Berliskiego Orodka do spraw emigracji ydw; druga taka narada
278
odbya si 30 stycznia 1940 roku i powicona zostaa "kwestiom ewakuacji i
przesiedlenia". Na obu spotkaniach omwiono los ogu ludnoci zamieszkujcej terytoria
okupowane, czyli "rozwizanie" "kwestii" zarwno polskiej, jak i ydowskiej.
Ju wwczas osignito znaczne postpy w "rozwizaniu problemu polskiego" sprawozdanie stwierdzao, e pozostao przy yciu nie wicej ni 3% czonkw "polskiej elity
politycznej", w celu za "unieszkodliwienia owych trzech procent", ludzi tych naleao zesa
do obozw koncentracyjnych. Reprezentujcych klas redni inteligentw polskich miano
zarejestrowa i aresztowa - "nauczycieli, duchownych, ziemian, legionistw, powracajcych
oficerw etc." - natomiast "nieokrzesanymi Polakami" zamierzano uzupeni zasoby
niemieckiej siy roboczej, wykorzystujc ich jako "wdrownych robotnikw", ktrych
naleao "ewakuowa". "Cel jest nastpujcy: Polak musi zosta wiecznym wdrownym
robotnikiem sezonowym, miejscem jego staego pobytu naley uczyni okrg krakowski".
ydzi mieli zosta skoncentrowani w orodkach miejskich i "zamknici w gettach, gdzie
mona byoby atwo ich kontrolowa, a nastpnie w wygodny sposb stamtd ewakuowa".
Terytoria wschodnie wczone do Rzeszy - tak zwany Okrg Warty, Prusy Zachodnie,
Gdask, wojewdztwo poznaskie i Grny lsk - miano natychmiast oczyci z wszystkich
ydw; wraz z 30 tysicami Cyganw wywieziono ich pocigami towarowymi do Generalnej
Guberni. Wystpujcy w charakterze "komisarza Rzeszy do spraw umocnienia rasy
niemieckiej" Him-mler wyda na koniec rozkaz przeprowadzenia ewakuacji z owych wieo
przyczonych do Rzeszy terytoriw sporej liczby ludnoci polskiej. Wprowadzenie w ycie
tej "zorganizowanej wdrwki ludw", jak nazywaj orzeczenie sdu, zlecono Eichmannowi
jako szefowi referatu IV D 4 w RSHA, zajmujcego si sprawami "emigracji i ewakuacji".
(Trzeba pamita, e owa "negatywna polityka de279
mograficzna" nie miaa bynajmniej nic z improwizacji w nastpstwie niemieckich
zwycistw na Wschodzie. Jej zarys zawierao ju wygoszone w listopadzie 1937 roku tajne
przemwienie Hitlera do czonkw Naczelnego Dowdztwa - zob. tzw. protok Hssbacha.
Hitler podkreli, e odrzuca wszelkie wyobraenia dotyczce podboju obcych krajw, da
natomiast "pustej przestrzeni" (polk-loser Raum) na Wschodzie, gdzie bd osiedlani Niemcy.
Jego audytorium - Blomberg, Fritsch i Raeder oraz inni -wiedziao doskonale, e taka "pusta
przestrze" nie istnieje, zatem musiao rwnie wiedzie, e zwycistwo Niemiec na
Wschodzie automatycznie pocignie za sob "ewakuacj" caej miejscowej ludnoci. Na

owym spotkaniu -odbytym prawie dwa lata przed wydaniem przez fuhrera rozkazu
Ostatecznego Rozwizania - zajto si ogem ludnoci mieszkajcej na Wschodzie:
Polakami, stwierdzajc, e pozostao jeszcze okoo 3% polskiej "elity politycznej", a polskie
"warstwy nieokrzesane" naley wykorzysta jako niewykwalifikowanych pracownikw
sezonowych, nim si ich ewakuuje; polskimi ydami, ktrych naley zgromadzi w gettach,
pniej za "ewakuowa", oraz ydami niemieckimi, ktrych wyle si na Wschd w
pocigach towarowych wraz z 30 tysicami Cyganw. Podkrelono wyranie, e wszystkie te
posunicia s wstpnymi krokami zmierzajcymi do celu ostatecznego, jakim byo "cakowite
oczyszczenie", nie wolno jednak dopuci do masowych rozstrzeliwa. Wydaje si, e
dowdcy wojskowi zaprotestowali przeciwko masakrom osb cywilnych, Heydrich za
doszed do porozumienia z Naczelnym Dowdztwem Wehrrnachtu, w ktrym przyjto jako
zasad "zrobienie raz na zawsze porzdku" z ydami, polsk inteligencj, duchowiestwem
katolickim i ziemiastwem, ustalajc przy tym, e ze wzgldw praktycznych - to znaczy z
powodu ogromnej skali operacji majcej na celu "zrobienie porzdku" z 2 milionami ydw na pocztku trzeba przeprowadzi koncentracj ydw w gettach. Plan ten pozosta280
wa w cisym zwizku z tajnym przemwieniem Hitlera wygoszonym w 1937 roku do
Naczelnego Dowdztwa Wehrmachtu, w ktrym naszkicowa on swj projekt stworzenia na
Wschodzie "pustej przestrzeni" dla potrzeb osadnictwa niemieckiego. Posunicia przeciwko
ydom wschodnim byy nie tylko rezultatem antysemityzmu, lecz take integraln czci
globalnej polityki "demograficznej", w efekcie ktrej Polakw czekaby w wypadku
zwycistwa Niemiec ten sam los co ydw: ludobjstwo. Nie s to wcale spekulacje:
Polakw w Niemczech zmuszano do noszenia identyfikujcej ich litery P w miejsce gwiazdy,
jak nosili ydzi, a jak przekonalimy si wczeniej, by to zawsze pierwszy rodek, po jaki
sigaa policja, przystpujc do akcji eksterminacyjnej.
Spord dokumentw przedstawionych na procesie szczeglne zainteresowanie budzi list
ekspresowy wysany po wrzeniowym spotkaniu do dowdcw lotnych jednostek
likwidacyjnych. Dotyczy on jedynie "kwestii ydowskiej na terytoriach okupowanych" i
wprowadza rozrnienie na "cel ostateczny", ktry naley zachowa w tajemnicy, oraz
suce jego osigniciu "kroki wstpne". Do krokw tych zalicza si w owym licie
koncentracj ydw w pobliu kolejowych szlakw komunikacyjnych. Znamienne, e w
licie nie wystpuje wyraenie "ostateczne rozwizanie kwestii ydowskiej"; "cel ostateczny"
oznacza zapewne zagad ydw polskich, co z pewnoci nie byo niczym nowym dla
obecnych na naradzie: nowym elementem byo jedynie to, e ydzi mieszkajcy na obszarach
wieo przyczonych do Rzeszy mieli zosta ewakuowani do Polski, stanowio to bowiem
istotnie pierwszy etap operacji zmierzajcej do uczynienia Niemiec "oczyszczonymi z
ydw" (judenrein), czyli pierwszy etap Ostatecznego Rozwizania.
Co si tyczy Eichmanna, z dokumentw wynika jasno, e nawet na tym etapie nie mia
on nic wsplnego z wydarzeniami na Wschodzie. Jego rola sprowadzaa si do
281
roli eksperta do spraw "transportu" i "emigracji"; na Wschodzie niepotrzebny by aden
"ekspert do spraw ydowskich", nie wymagano adnych specjalnych "dyrektyw" i nie istniay
tam adne uprzywilejowane kategorie. Nawet czonkw rad ydowskich mordowano
natychmiast po ostatecznej likwidacji gett. Nie istniay adne wyjtki, los bowiem, jaki
wyznaczono ludziom wykonujcym niewolnicz prac, stanowi jedynie inny, bardziej
powolny rodzaj mierci. Tote biurokracja ydowska, ktrej przypisano w owych
administracyjnych masakrach tak kluczowe znaczenie, e bezzwocznie powoywano
instytucje "ydowskich Rad Starszych", nie odegraa adnej roli w schwytaniu i koncentracji

ydw. Gay ten epizod zwiastowa kres pocztkowych dzikich masowych egzekucji na
tyach armii. Wydaje si, e dowdcy Wehrmachtu protestowali przeciwko rzeziom osb
cywilnych i e Heydrich doszed do porozumienia z Naczelnym Dowdztwem, wprowadzajc
zasad "zrobienia gruntownego porzdku" z ydami, polsk inteligencj, duchowiestwem
katolickim i ziemiastwem, ustalajc zarazem, e z uwagi na skal operacji, ktra miaa
doprowadzi do "zrobienia porzdku" z dwoma milionami ydw, naleao ich najpierw
skoncentrowa w gettach. Innymi sowy, jeli Eich-mann nie mia prawie nic wsplnego z
tym, co stao si z ydami w Polsce, w krajach nadbatyckich, na Biaorusi i Ukrainie, to
dlatego, e na tym obszarze nie potrzeba byo adnego "eksperta do spraw ydowskich", nie
wymagano adnych specjalnych "dyrektyw" dotyczcych ewakuacji i eksterminacji i nigdy
nie brano pod uwag moliwoci wprowadzenia podziau na ydw uprzywilejowanych i
reszt. Z zasady likwidowano nawet czonkw rad ydowskich. Wyjtkw nie byo, bo los,
jaki przeznaczono ludziom wykonujcym niewolnicz prac, by tylko innym, powolniejszym
rodzajem mierci.
Gdyby sdziowie oczycili Eichmanna cakowicie z zarzutw zwizanych z owymi nie
koczcymi si a budz-

282
ROZDZIA XIV
Materia dowodowy i wiadkowie
W cigu ostatnich tygodni wojny biurokracja SS zajmowaa si gwnie podrabianiem
dokumentw tosamoci i niszczeniem stosw dokumentw wiadczcych o trwajcej przez 6
lat systematycznej akcji zagady. Wydziaowi, w ktrym pracowa Eichmann, powiodo si
lepiej ni innym, bo spali swe archiwum, co naturalnie nie byo wielkim sukcesem, ca
korespondencj kierowa on bowiem do innych instytucji pastwowych i partyjnych, ktrych
archiwa dostay si w rce Sprzymierzonych. Pod dostatkiem byo dokumentw
zawierajcych histori Ostatecznego Rozwizania, wikszo z nich znana ju bya z
procesw norymberskich i pniejszych. Histori t potwierdzay zaprzysione i nie
zaprzysione owiadczenia, zoone zazwyczaj przez wiadkw i oskaronych na
wczeniejszych procesach, czstokro za przez osoby ju nie yjce. (Wszystkie te materiay,
a take pewna liczba zezna opartych na poszlakach, zostay dopuszczone w charakterze
materiau dowodowego na podstawie XV Rozdziau Ustawy, w oparciu o ktr sdzono
Eichman-na; rozdzia ten stanowi, e sd "moe odstpi od zasad postpowania
dowodowego", o ile "sformuuje na pimie powody odstpienia".) Dokumentacj dowodow
uzupeniay zeznania zoone przed sdami w Niemczech, Austrii i Woszech przez 16
wiadkw, ktrzy nie przyjechali do Jerozolimy, poniewa prokurator generalny owiadczy,
e "zamierza wytoczy im proces sdowy o zbrodnie przeciwko narodowi ydowskiemu". Na
pierwszym posiedzeniu sdu stwierdzi on wprawdzie, e ,jeli obrocy
284
dysponuj ludmi gotowymi przyby w charakterze wiadkw, nie bdzie stwarza
przeszkd i zamyka im drogi", pniej jednak odmwi przyznania tym osobom gwarancji
bezpieczestwa. (Przyznanie tych gwarancji leao cakowicie w gestii rzdu, ciganie za
przestpstwa z Ustawy o karach dla nazistw i osb z nimi wsppracujcych nie jest
obligatoryjne.) Byo mao prawdopodobne, eby ktrykolwiek z owych szesnastu panw
przyby kiedy do Izraela - siedmiu z nich znajdowao si w wizieniu, chodzio wic o

kwesti czysto techniczn, majc wszake spore znaczenie. Pozwolio to bowiem odrzuci
twierdzenie Izraela, jakoby sd izraelski by -przynajmniej w sensie technicznym "najodpowiedniejszym do przeprowadzenia procesu wykonawcw Ostatecznego
Rozwizania", poniewa w tym kraju "dokumenty i wiadkowie wystpuj liczniej ni
gdziekolwiek indziej"; danie za, by traktowa zebrane dokumenty w specjalny sposb,
byo nieprzekonujce, poniewa izraelski instytut pamici narodowej Yad Yashem powsta
stosunkowo pno i w niczym nie przewysza innych archiww tego typu. Szybko wyszo na
jaw, e Izrael jest jedynym krajem na wiecie, gdzie nie mona wysucha wiadkw obrony i
gdzie niektrzy wiadkowie oskarenia -ci, ktrzy zoyli wyjanienia na wczeniejszych
procesach - nie mog zosta szczegowo przesuchani przez obron. Sprawa bya tym
powaniejsza, e oskarony i jego adwokat istotnie "nie byli wstanie uzyska wasnej
dokumentacji obroczej". (Dr Servatius przedoy 110 dokumentw - oskarenie natomiast
1500 - z tych pierwszych jednak tylko niecay tuzin pochodzi od obrony, w wikszoci byy
to wyjtki z ksiek Poliakova i Reitlingera, wszystkie za pozostae - oprcz 17 plansz
naszkicowanych przez Eichmanna - wybrane zostay z obfitego materiau zebranego przez
oskarycieli i policj izraelsk. Obronie dostay si, jak wida, okruchy ze stou bogacza.) W
rzeczywistoci nie miaa ona "rodkw ani czasu", by poprowadzi spraw
285
we waciwy sposb, nie dysponowaa take "wiatowymi archiwami i instrumentami
sprawowania wadzy". Ten sam zarzut wysunito przeciwko procesom norymberskim, na
ktrych nierwno statusu oskarycieli i obro-cwjeszcze bardziej rzucaa si w oczy.
Gwn przeszkod w pracy obrony -tak samw Norymberdze, jak i Jerozolimie - byo to, e
nie dysponowaa ona ekip rutynowanych pracownikw badawczych, ktrzy przedarliby si
przez gszcz dokumentw, odnajdujc wszystko, co mogoby si przyda do sprawy. Nawet
dzi, w osiemnacie lat po wojnie, nasza znajomo ogromnego materiau archiwalnego, jaki
pozosta po reimie nazistowskim, opiera si w znacznej mierze na wyborze przygotowanym
dla potrzeb oskarycieli.
Nikt nie uwiadamia sobie rozstrzygajcego znaczenia, jakie mia dla obrony w
mankament lepiej ni dr Servatius, ktry by w Norymberdze jednym z obrocw
posikowych. Fakt ten czyni kwesti odpowiedzi na pytanie, dlaczego wanie on zaoferowa
swe usugi, jeszcze bardziej intrygujc. Sam Sewatius odpowiedzia na to pytanie, e bya to
dla niego "sprawa czysto zawodowa" i e chcia "zarobi troch pienidzy", ale w oparciu o
dowiadczenia wyniesione z Norymbergi musia przecie wiedzie, e suma, jak zapaci mu
rzd izraelski - 20 tysicy dolarw, sam tyle zada - bya groteskowo niska, mimo e od
rodziny Eichmanna z Linzu otrzyma dodatkowo 15 tysicy marek. Na to, e zapacono mu za
mao, zacz si uskara niemal w pierwszym dniu procesu, wkrtce te stwierdzi otwarcie,
e ma nadziej, i bdzie mg sprzeda wszelkie "pamitniki", ktre Eichmann napisze w
wizieniu "z myl o przyszych pokoleniach". Pomijajc kwesti stosownoci tego rodzaju
transakcji handlowych, dozna srogiego rozczarowania, gdy wadze izraelskie skonfiskoway
wszystko, co Eichmann napisa podczas pobytu wwiezieniu. (Materiay te znajduj si
obecnie w Archiwum Narodowym.) W okresie pomidzy
zamkniciem przewodu sdowego w sierpniu a ogoszeniem wyroku w grudniu
Eichmann napisa swego rodzaju "ksik", ktr obrona zgosia w charakterze "nowego
dowodu rzeczowego" w postpowaniu rewizyjnym przed sdem apelacyjnym, cho ksika ta
dowodem takim naturalnie nie bya.
Jeli chodzi o stanowisko oskaronego, sd mg si oprze na szczegowych
wyjanieniach, jakie zoy on izraelskiemu oficerowi ledczemu, uzupenionych przez liczne
pisane rcznie notatki, ktre doczy on w cigu trwajcych jedenacie miesicy

przygotowa do procesu. Nie byo adnych wtpliwoci co do tego, e wyjanienia owe miay
charakter dobrowolny; znakomita ich wikszo nie powstaa nawet w zwizku
zjakimikolwiek pytaniami. Eichmannowi przedstawiono 1600 dokumentw, niektre z nich
musia on widzie wczeniej, bo jak si okazao, zostay mu pokazane w Argentynie podczas
rozmw z Sassenem, ktre pan Hausner nie bez racji nazwa "prb kostiumow". Powanie
zaj si on nimi jednak dopiero wjerozolimie, kiedy za przystpi do skadania zezna, stao
si wkrtce jasne, e nie marnowa czasu: teraz posiadju umiejtno interpretacji
dokumentw, czego nie potrafi jeszcze podczas ledztwa, i to w stopniu wyszym ni jego
adwokat. Zeznania zoone przez Eichmanna przed sdem okazay si najistotniejszym
materiaem dowodowym w sprawie. Obroca kaza mu zaj miejsce dla wiadkw
skadajcych zeznania 20 czerwca', podczas siedemdziesitego pitego posiedzenia sdu i
przesuchiwa go niemal bez przerwy przez czternacie posiedze, to jest do 7 lipca. Tego
samego dnia, na osiemdziesitym smym posiedzeniu, do przesuchania Eichmanna
przystpili oskaryciele. Trwao ono kolejnych siedemnacie posiedze i zakoczyo si 20
lipca. Odnotowano kilka incydentw: pewnego razu Eichmann zagrozi w stylu
moskiewskim, e "wszystko ujawni", innym za razem poskary si, e "wymuszono na nim
zeznania",
286
287
zwykle jednak zachowywa cakowity spokj, a groby, e odmwi odpowiedzi na dalsze
pytania, nie traktowa powanie. Sdziemu Haleviemu owiadczy, e "bardzo si cieszy z
moliwoci odsiania prawdy od kamstw, jakimi obrzucano go w cigu pitnastu lat" i e jest
bardzo dumny z tego, i stanowi przedmiot ledztwa trwajcego duej ni wszystkie inne. Po
krtkim przesuchaniu, trwajcym niecae jedno posiedzenie, jakiemu podda go ponownie
jego adwokat, do badania Eichmanna przystpia trjka sdziw, ktrzy w cigu dwch i p
krtkiego posiedzenia wydobyli z niego wicej, ni zdoaa to uczyni strona oskarenia w
cigu siedemnastu sesji.
Eichmann skada zeznania od 20 czerwca do 24 lipca - w sumie trzydzieci trzy i p
posiedzenia. Niemal dwukrotnie wicej, bo szedziesit dwa na ogln liczb stu dwudziestu
jeden posiedze, powicono na zeznania stu wiadkw oskarenia opowiadajcych - kraj za
krajem -o ogldanych potwornociach. Skadanie przez nich zezna trwao od 24 kwietnia do
12 czerwca, cay za czas pomidzy poszczeglnymi posiedzeniami sdu przeznaczono na
przygotowanie dokumentw, podyktowanych w wikszoci do protokou przez prokuratora
generalnego. Protokoy czynnoci procesowych przekazywano codziennie prasie. Z kilku
tylko wyjtkami wszyscy wiadkowie byli obywatelami Izraela; wybrano ich spord setek
kandydatw. (Dziewidziesiciu spord nich przeyo w cisym sensie tego sowa: udao
im si ocale, mimo e przebywali w rnych formach nazistowskiej niewoli.) O ile mdrzej
byoby oprze si cakowicie tego rodzaju naciskom (do pewnego stopnia tak si stao,
poniewa aden z potencjalnych wiadkw wymienionych w napisanej w oparciu o materiay
dostarczone przez dwch izraelskich dziennikarzy i opublikowanej w roku 1960 ksice
Quentina Reynoldsa pt. Minister ofDeath - nie zosta wezwany do skadania zezna) i
odszuka tych, ktrzy nie zgosili si na ochotnika! Jakby na dowd tego, oskarenie powoao na wiadka pewnego pisarza, dobrze znanego po obu stronach Atlantyku
pod pseudonimem "KZ-nika"
- argonowe okrelenie winia obozu koncentracyjnego

-jako autora kilku ksiek o Owicimiu, opowiadajcych o zamtuzach,


homoseksualistach i innych "ciekawicych ludzi rzeczach". Rozpocz on, tak jak to czyni
wielokrotnie podczas wystpw publicznych, od wyjanienia powodw, dla ktrych
posugiwa si takim nazwiskiem. Owiadczy, e nie jest to "pseudonim literacki". "Musz
nosi takie imi dopty, dopki wiat nie ocknie si po ukrzyowaniu narodu [...], podobnie
jak po ukrzyowaniu jednego czowieka ockna si ludzko". W dalszym cigu poczyni
may wypad w domen astrologii, wspominajc o gwiedzie "wpywajcej na nasz los w ten
sam sposb, w jaki gwiazda owicimskich prochw spogldajca w stron naszej planety
wysya ku niej swe promienie". Kiedy za doszed do "nadnaturalnych mocy wadajcych
Natur", dziki ktrym pozosta dotd przy yciu, i po raz pierwszy zrobi pauz, eby
zaczerpn oddechu - nawet pan Hausner poczu, e trzeba jako zareagowa na takie
"zeznania" i w sposb bardzo niemiay, bardzo uprzejmy, przerwa mu sowami: "Moe
zechciaby pan odpowiedzie na kilka moich pyta?" W tym samym momencie rwnie
sdzia przewodniczcy postanowi skorzysta z okazji: "Panie Dinoor [bo tak brzmiao mao
prawdopodobne nazwisko, ktre wiadek poda, jako prawdziwe], bardzo pana prosz, niech
pan posucha pana Hausnera i mnie". W odpowiedzi rozczarowany i chyba gboko dotknity
wiadek zemdla i nie powiedzia ju nic wicej.
By to co prawda przypadek wyjtkowy, ale jeli stanowi on wyjtek potwierdzajcy
regu normalnoci, to nie potwierdza on reguy prostoty lub umiejtnoci narracyjnych, nie
mwic ju o rzadkiej zdolnoci odrnienia wydarze, jakie miay miejsce w yciu
opowiadajcego wicej ni szesnacie, a niekiedy i dwadziecia lat temu - od rzeczy, ktre
wyczyta, usysza lub wymyli od tamte289
288
go momentu. Trudnociom tym nie sposb byo zaradzi, ale nie umniejszaa ich
predylekcja oskarycieli do wiadkw cieszcych si pewnym rozgosem, spord ktrych
wielu opublikowao ksiki na temat wasnych przey, teraz za opowiadali oni o tym, co
wczeniej opisali lub o czym opowiadali po wielekro. Korowd rozpoczo -bya to
chybiona prba zachowania porzdku chronologicznego - omiu wiadkw z Niemiec, ludzi
cakiem przytomnych, nie nalecych jednak do tych, ktrzy "ocaleli": byli to wysokiego
szczebla dziaacze ydowscy w Niemczech, obecnie za wybitne osobistoci izraelskiego
ycia publicznego; wszyscy opucili Niemcy przed wybuchem wojny. Nastpnie zeznawao
piciu wiadkw z Pragi, a potem zaledwie jeden wiadek z Austrii, na temat ktrego to kraju
oskarenie przedstawio cenn relacj nie yjcego doktora Lwenherza, pisan w czasie
wojny i wkrtce po jej zakoczeniu. Po jednym wiadku przybyo z Francji, Holandii, Danii,
Norwegii, Luksemburga, Woch, Grecji i Rosji radzieckiej, dwch z Jugosawii, po trzech z
Rumunii i Sowacji, a trzynastu z Wgier. Ale gros wiadkw-pidziesit trzy osoby
-pochodzio z Polski i Litwy, wic stamtd, gdzie kompetencje i wadza Eichmanna rwnay
si prawie zeru. (Jedynymi krajami, o ktrych wiadkowie nie opowiedzieli w swych
zeznaniach, byy Bugaria i Belgia.) Wszystkie te osoby byy wiadkami "nawietlajcymi
to", podobnie jak szesnast-ka mczyzn i kobiet mwicych przed sdem o Owicimiu
(dziewicioro), Treblince (czworo) oraz Chemnie i Majdanku. Inaczej miaa si rzecz ze
skadajcymi zeznania na temat Terezina, getta dla ludzi w podeszym wieku, pooonego na
terytorium Rzeszy, jedynego obozu, w ktrym wadza Eichmanna bya istotnie znaczna. O
Terezinie zeznawao czterech wiadkw, a o obozie wymiany w Bergen-Belsen -jedna osoba.
Pod koniec owej procesji "prawo wiadkw do mwienia o wszystkim" -jak napisano w
podsumowujcym ze-

znania Biuletynie Yad Yashem - byo ju tak mocno ugruntowane, e proba pana
Hausnera, ktry podczas siedemdziesitego trzeciego posiedzenia zwrci si do sdu o
udzielenie zgody na "uzupenienie przedstawionego przez siebie obrazu", miaa charakter
czysto formalny, a sdzia Landau, ktry jeszcze mniej wicej pidziesit posiedze
wczeniej tak usilnie sprzeciwia si owemu "nakreleniu obrazu", zgodzi si teraz od razu na
wystpienie przed sdem byego czonka Brygady ydowskiej, jednostki wojskowej zoonej
z ydw palestyskich, wchodzcej w skad brytyjskiej 8 Armii w czasie ostatniej wojny. w
ostatni wiadek oskarenia, pan Aharon Ho-ter-Yishai, obecnie prawnik w Izraelu, otrzyma
zadanie koordynacji wszelkich poszukiwa ocalaych ydw europejskich, prowadzonych
pod auspicjami organizacji Aliyah Beth dziaajcej na rzecz nielegalnej imigracji do
Palestyny. ydzi ci rozproszeni byli wrd okoo 8 milionw wysiedlecw z caej Europy,
tworzcych pynn mas ludzk, ktrej repatriacj Sprzymierzeni pragnli przeprowadzi
moliwie jak najszybciej. Istniaa groba, e take ydzi powrc do dawniejszych miejsc
zamieszkania. Pan Hoter-Yishai opowiedzia o powitaniu zgotowanym jemu i jego
towarzyszom, gdy przedstawili si jako czonkowie "walczcego narodu ydowskiego" i
doda, e "wystarczyo narysowa gwiazd Dawida na kartce papieru i przypi j do mioty",
by owi ludzie otrzsnli si z gronej apatii graniczcej ze miertelnym wycieczeniem.
Opowiedzia take o tym, jak niektrzy z nich "powdrowali z obozw dla wysiedlecw do
ojczyzny" po to tylko, by znale si znowu w innym obozie, gdy "ojczyzn" byo na
przykad polskie miasteczko, gdzie spord 6 tysicy zamieszkujcych je przedtem ydw
ocalao pitnastu, a z tej pitnastki ocalonych czterech zamordowali zaraz po ich powrocie
Polacy*. Na koniec opisa prby,
* Tego typu informacje musz by uwaane za tendencyjne, co sama autorka zaznacza
poniej (przyp. wyd.).
291
290
jakie podj wraz z innymi, by uprzedzi akcje repatriacyjn Sprzymierzonych;
wspomnia przy tym, e czsto przybywa za pno: "W Terezinie znajdowao si 32 tysice
ocalaych. Po kilku tygodniach znalelimy ich tam tylko 4 tysice. Okoo 28 tysicy wrcio
lub zostao zmuszonych do powrotu. Jeli chodzi o owe 4 tysice, to spord nich nikt
oczywicie nie wrci do miejsca, skd pochodzi, bo wskazana im zostaa waciwa droga" to znaczy droga prowadzca do wczesnej Palestyny, ktra wkrtce potem staa si Pastwem
Izrael. Zeznania te miay moe bardziej ni wszystkie inne posmak propagandy, a sposb w
jaki przedstawiono w nich fakty, zaiste wprowadza w bd. W listopadzie 1944 roku, po
odejciu z Terezina ostatniego transportu do Owicimia, pozostao tam zaledwie okoo 10
tysicy winiw. W lutym 1945 roku przybyo dalszych 6-8 tysicy ydw z maestw
mieszanych, ktrych nazici wysali do Terezina w momencie, gdy cay niemiecki system
transportu uleg ju cakowitemu zaamaniu. Wszyscy pozostali ydzi -w przyblieniu 15
tysicy-napynli do Terezina w otwartych wagonach towarowych bd pieszo w kwietniu
1945 roku, ju po przejciu obozu przez Czerwony Krzy. Byli to ludzie, ktrzy przeyli
Owicim, czonkowie brygad pracy, wywodzcy si gwnie z Polski i Wgier. Gdy 9 maja
1945 roku obz zosta oswobodzony przez Rosjan, liczni ydzi czescy, ktrzy przebywali w
Terezinie od pocztku, wyruszyli natychmiast w drog powrotn do swych domw, jako e
znajdowali si we wasnej ojczynie. W momencie uchylenia przez Rosjan spowodowanej
epidemi kwarantanny, zdecydowana wikszo ydw opucia obz z wasnej inicjatywy.
Resztki, na jakie natrafili emisariusze z Palestyny, musiay zatem skada si z ludzi

niezdolnych do powrotu z rozmaitych przyczyn - chorych, starych, osamotniaych


niedobitkw, ktrzy nie wiedzieli, dokd si uda. A przecie pan Hoter-Yishai wypowiedzia
prawd elementarn: ludzie, ktrzy przeyli
getta i obozy, ktrzy uszli z yciem z koszmaru absolutnej beznadziei i opuszczenia ktrym cay wiat sta si jakby dungl, a oni wydani zostali na jego pastw - pragnli tylko
jednego: uda si tam, gdzie nie ujrz wicej adnego nie-Zyda. Emisariuszy narodu
ydowskiego w Palestynie potrzebowali ci ludzie po to, by usysze, i mog - legalnie lub
nie, za wszelk cen i we wszelki sposb - jecha i spotkaj si z serdecznym przyjciem. Nie
trzeba ich byo przekonywa.
Tak wic z rzadka zdarzay si chwile, gdy odczuwao si rado z przegranej sdziego
Landaua, a po raz pierwszy moment taki nadszed, zanim jeszcze zacza si sdziowska
batalia. Pierwszy wezwany przez pana Hausne-ra wiadek nawietlajcy to nie wyglda
bowiem wcale na ochotnika. By to starzec noszcy tradycyjne nakrycie gowy, drobny,
kruchy, z rzadkimi siwymi wosami i z brod, trzymajcy si bardzo prosto. W pewnym
sensie jego nazwisko byo "sawne" i mona byo zrozumie powody, dla ktrych oskarenie
chciao zacz od niego krelenie oglnego obrazu. By to Zindel Grynszpan, ojciec Hersz-la
Grynszpana, ktry 7 listopada 1938 roku, majc 17 lat, wszed do ambasady niemieckiej w
Paryu i zastrzeli jej trzeciego sekretarza, modego Legationsrata Ernsta von Ratha.
Zabjstwo to wywoao w efekcie fal pogromw w Niemczech i Austrii - znan pod nazw
Kristallnacht (9 listopada) - bdc w istocie preludium Ostatecznego Rozwizania, z ktrej
przygotowaniem Eichmann nie mia wszake nic wsplnego. Motywy czynu Grynszpana nie
zostay nigdy do koca wyjanione, a jego brat, ktrego oskarenie rwnie zawezwao na
wiadka, ociga si wyranie z mwieniem na ten temat. Sd uzna za rzecz oczywist, e
by to akt zemsty za wypdzenie okoo 15 tysicy polskich ydw, w tym rodziny
Grynszpana, z terytorium Niemiec w ostatnich dniach padziernika 1938 roku, ale wiadomo
powszechnie, e jest to wytumaczenie mao prawdopodobne. Herszci Grynszpan by psycho293
292
pata, niezdolnym do ukoczenia szkoy, ktry od lat wczy si po Paryu i Brukseli,
skd go wydalono. Adwokat bronicy go przed sdem francuskim wystpi z jak zawi
histori o zwizkach homoseksualnych, Niemcy za, ktrym Grynszpan zosta pniej
wydany, nigdy nie postawili go przed sdem. (Istniej pogoski, e przey on wojn, co
byobyjeszcze jednym potwierdzeniem "owicimskiego paradoksu": uratowali si ydowscy
przestpcy kryminalni.) Von Rath by wyjtkowo nieodpowiedni ofiar - ledzio go Gestapo
z powodu jego jawnie antynazistowskich zapatrywa i sympatii do ydw; histori o jego
homoseksualizmie sfabrykowao prawdopodobnie take Gestapo. Niewykluczone, e
Grynszpan sta si niewiadomym narzdziem agentw Gestapo w Paryu, ktrym mogo
zalee na upieczeniu dwch pieczeni przy jednym ogniu - stworzy pretekst do pogromw w
Niemczech i pozby si przeciwnika reimu nazistowskiego - cho nie rozumieli oni, e
musz si zdecydowa najedno albo na drugie: nie mog pomawia von Ratha o
utrzymywanie zabronionych stosunkw homoseksualnych z ydowskimi chopcami, czynic
ze jednoczenie mczennika i ofiar "wiatowego ydostwa".
Jest w kadym razie faktem, e jesieni 1938 roku rzd polski podj decyzj o
pozbawieniu obywatelstwa wszystkich ydw polskich przebywajcych na terenie Niemiec z
dniem 29 padziernika. Prawdopodobnie wadze polskie dysponoway informacj, e rzd
niemiecki zamierza wydali t grup ydw do Polski i chciay temu zapobiec*.

* Informacja nie jest cisa. Dekret prezydenta Mocickiego przewidywa moliwo


pozbawienia obywatelstwa polskiego osb przebywajcych zagranic, ktre w cigu 5 lat nie
wykazay si wizami czcymi je z Polsk lub z polsk emigracj. W praktyce miao to
rzeczywicie dotyczy przede wszystkim czci mieszkajcych w Niemczech ydw obywateli polskich w wypadku ich przymusowego wysiedlenia z Niemiec. Rzd polski, ktry
propagowa emigracj ydw z Polski jako jeden ze rodkw rozadowania masowego
bezrobocia, pragn w ten sposb skoni Niemcy do zaniechania przyniuNaley bardzo wtpi, czy ludzie tacy jak pan Zindel Grynszpan w ogle wiedzieli o
podjciu tej decyzji. Do Niemiec przyby on w roku 1911, majc 25 lat. W Hanowerze
otwiera sklep spoywczy, tam te przychodzi wkrtce na wiat omioro jego dzieci. W roku
1938, gdy pad na zowrogi cie zagady, mieszka w Niemczech od 27 lat i tak jak wielu
innych nie zada sobie nigdy trudu, by wymieni dokumenty i wystpi z prob o
naturalizacj. Teraz za przyby ze swoj opowieci, starannie odpowiadajc na pytania
oskaryciela; mwijasno i dobitnie, bez ozdobnikw, przy uyciu minimum sw.
"27 padziernika 1938 roku, w czwartek, wieczorem o godzinie smej, przyszed do nas
policjant i powiedzia, e mamy si stawi w XI komisariacie. Pjdziemy od razu - doda Nie zabierajcie niczego, tylko wasze paszpor-ty". I Grynszpan poszed wraz z rodzin:
synem, crk i on. Po przybyciu na komisariat ujrzeli "mnstwo ludzi. Niektrzy siedzieli,
niektrzy stali, jeszcze inni pakali. Policjanci krzyczeli: Podpisywa, podpisywa, podpisywa! [...] Musiaem podpisa, wszyscy podpisywali. Jeden z nas nie podpisa, nazywa
si chyba Gershon Sil-ber, za kar musia sta 24 godziny w kcie. Zabrali nas do
koncertowej [...], gdzie znajdowali si ludzie z caego miasta, okoo 600 osb. Trzymali nas
tam do pitku wieczorem, okoo 24 godzin, tak, do pitku wieczorem. [...] Nastpnie
zaadowali nas do aut policyjnych, do winiarek, mniej wicej po 20 ludzi do kadej i
zawieli na stacj kolejow. Na ulicach byo czarno od ludzi krzyczcych: Juden raus do
Palestyny! [...] Zawieli nas pocigiem do
sowego wysiedlenia. Dekret wchodzi wycie 29.10.1938 r. Dzie wczeniej wadze
niemieckie wypdziy okoo 15 ty. ydw- obywateli polskich. Wprawdzie wygnacw
przetrzymano kilka tygodni na granicy polskiej, gwnie w barakach w Zbszyniu, jednake
potem ze wzgldw politycznych i humanitarnych zdecydowano si nie realizowa
postanowie dekretu, zezwolono wygnacom na wjazd do Polski i korzystanie z praw
obywatelskich. (Przyp. Jerzy Holzer).
295
294
T
Neubenschen, przy granicy niemiecko-polskiej. Przybylimy tam w szabas, o 6 rano.
Nadjeday tam pocigi ze wszystkich kierunkw: z Lipska, Kolonii, Diisseldorfu, Essen,
Biederfeldu, Bremy. Razem byo nas tam okoo 12 tysicy. [...] To by szabas, 29 padziernika
[...]. Na granicy zostalimy poddani rewizji; jeli kto mia przy sobie wicej ni 10 marek, to
nadwyk mu zabierano. Takie byo prawo niemieckie: nie wolno byo wywie z Niemiec
wicej ni 10 marek. Niemcy mwili do nas: Nie przywielicie ze sob wicej, kiedy
przyjechalicie tutaj, to nie moecie wicej wywie". Odlego mniej wicej jednej mili od
granicy polskiej musieli przej pieszo, bo Niemcy zamierzali przemyci ich na terytorium
Polski. "SS-mani okadali nas pejczami, bili maruderw, droga spyna krwi. Wyrywali nam

z rk walizki, traktowali nas niesychanie brutalnie, po raz pierwszy zetknem si u Niemcw


z takim zezwierzceniem. Krzyczeli do nas: Biegiem! Biegiem! Zostaem uderzony i
wpadem do rowu. Syn pomg mi wsta i powiedzia: Niech ojciec biegnie, bo go
zamorduj! Do granicy polskiej pierwsze dotary kobiety. Polacy o niczym nie wiedzieli.
Wezwali polskiego generaa i kilku oficerw, ktrzy obejrzeli nasze dokumenty i przekonali
si, e mamy polskie obywatelstwo i specjalne paszporty. Postanowiono nas wpuci. Zabrali
nas do wioski zamieszkanej przez okoo 6 tysicy ludzi, a nas byo 12 tysicy. Pada gsty
deszcz, ludzie mdleli: wszdzie widziao si starych mczyzn i stare kobiety. Wielka bya
nasza udrka. Nie byo poywienia, nie jedlimy od czwartku [...]". Zabrano ich do obozu
wojskowego i umieszczono w "stajniach, bo gdzie indziej nie byo miejsca. [...] To byo chyba
drugiego dnia naszego pobytu w Polsce. Pierwszego dnia przyjechaa ciarwka z chlebem z
Poznania, to byo w niedziel. Wtedy te napisaem list do Francji [...], do syna: Nie pisz ju
do Niemiec, jestemy w Zbszyniu".
Opowiedzenie tej historii zajo nie wicej ni 10 minut, kiedy dobiega koca - owa
opowie o bezsensownym, niepotrzebnym zniszczeniu 27 lat w cigu niecaej doby- nie sposb byo si oprze
absurdalnej myli: kady, absolutnie kady czowiek powinien mie prawo do jednego dnia w
sdzie. Choby po to, by przekona si - w trakcie nie koczcych si pniejszych
posiedze-jak trudn rzecz jest opowiadanie i e -w kadym razie poza kierujc si zasad
transformacji domen poezji - wymaga ono czystoci duszy, nie odbitej w zwierciadle
refleksji niewinnoci serca i umysu, jak posiadajjedynie sprawiedliwi. Nie znalaz si nikt,
kto przedtem lub potem dorwnaby krysztaowej uczciwoci Zindla Grynsz-pana.
Nie mona twierdzi, e zeznania Grynszpana przypominay choby w przyblieniu tak
zwany "dramatyczny moment". Moment taki nastpi jednak w kilka tygodni pniej, i to
cakiem nieoczekiwanie, gdy sdzia Lan-dau dokonywa niemal rozpaczliwej prby
dostosowania toku rozprawy do obowizujcego normalnie postpowania sdu w sprawie
kryminalnej. Miejsce dla wiadkw zaj Aba Kowner - "poeta i pisarz" - ktry nie tyle
skada zeznania, co przemawia do publicznoci ze swobod czowieka nawykego do
wystpie publicznych i nie znoszcego, gdy mu przerywaj z sali. Sdzia przewodniczcy
poprosi go, by mwi zwilej, co Kownerowi nie przypado naturalnie do gustu, a pan
Hausner, ktry wystpi w obronie swego wiadka, usysza w odpowiedzi, e nie moe
"uskara si na brak cierpliwoci ze strony sdu", co z kolei nie spodobao si
oskarycielowi. W owej lekko napitej sytuacji wiadek wymieni akurat nazwisko Antona
Schmidta, feldfebla, czyli sieranta armii niemieckiej - nazwisko, ktre mogo by znane
zebranej w sdzie publicznoci, gdy par lat wczeniej Yad Yashem opublikowa relacj
Schmidta, w swym hebrajskojzycz-nym Biuletynie, przedrukowan nastpnie przez niektre
gazety w jzyku ydowskim wychodzce w Ameryce. An-ton Schmidt by dowdc patrolu,
ktry zbiera w Polsce
297
296
onierzy niemieckich odcitych od swych macierzystych jednostek. Wykonujc t
funkcj, zetkn si z czonkami ydowskiego podziemia, wrd nich z panem Kownerem, a
take pomaga ydowskim partyzantom, zaopatrujc ich w podrobione dokumenty i pojazdy
wojskowe. Najwaniejsze za, e "nie robi tego dla pienidzy". Trwao to pi miesicy, od
padziernika 1941 roku do marca 1942, kiedy to Antona Schmidta aresztowano i stracono.
(Oskarenie zaprezentowao t opowie, poniewa Kowner owiadczy, i po raz pierwszy

usysza nazwisko Eichman-na od Schmidta, ktry opowiedzia mu o plotkach krcych w


armii a goszcych, e to Eichmann "to wszystko zorganizowa".)
Nie by to bynajmniej jedyny wypadek, kiedy wspomniano o pomocy z zewntrz, od
rodowisk nieydow-skich. Sdzia Halevi zapytywa wiadkw: "Czy ydzi otrzymywali
jak pomoc?" z t sam regularnoci, z jak oskarenie pytao: "Dlaczego nie podnielicie
buntu?" Odpowiedzi brzmiay rozmaicie i nie miay charakteru rozstrzygajcego: "Gaa
ludno bya przeciwko nam"; ydw ukrytych przez rodziny chrzecijaskie "mona byo
policzy na palcach jednej rki", moe 5 czy 6 na ogln liczb 13 tysicy. Oglnie jednak
sytuacja w Polsce przedstawiaa si, o dziwo, lepiej ni w jakimkolwiek innym kraju
wschodnioeuropejskim. (Jak ju wspomniaam, nie skadano zezna na temat Bugarii.)
Pewien yd, oeniony z Polk i mieszkajcy obecnie w Izraelu, zezna, e jego ona ukrywaa
go wraz z dwunastoma innymi ydami w cigu caej wojny; inny mia z czasw
przedwojennych przyjaciela-chrzecijanina, do ktrego uciek z obozu i ktry mu pomg,
pniej za zosta stracony za pomoc udzielan ydom. Jeden ze wiadkw stwierdzi, e
polskie podziemie zaopatrywao wielu ydw w bro i uratowao tysice dzieci ydowskich,
umieszczajc je u polskich rodzin. Ryzyko byo ogromne: opowiedziano o caej polskiej
rodzinie wymordowanej w najbrutalniejszy
sposb za przyjcie pod dach szecioletniej dziewczynki ydowskiej. Wzmianka o
Schmidcie bya jednak pierwsz i ostatni relacj tego rodzaju dotyczc Niemca, jedyny inny
bowiem incydent wicy si z Niemcem odnotowany zosta wycznie w dokumencie:
pewien oficer armii udzieli porednio pomocy, sabotujc pewne rozkazy policji; nic mu si
nie stao, spraw jednak uznano za wystarczajco powan, by wspomnie o niej w
korespondencji Himmlera z Bormannem.
W cigu owych kilku minut, jakie Kownerowi zaja jego opowie o pomocy uzyskanej
od niemieckiego sieranta, na sali sdowej panowaa gboka cisza, tak jakby zgromadzeni
postanowili spontanicznie uczci tradycyjnymi dwiema minutami milczenia pami
czowieka o nazwisku Anton Schmidt. Podczas za owych dwch minut, bdcych jakby
snopem wiata, ktry wytrysn nagle w sercu nieprzeniknionych i niezgbionych
ciemnoci, jedno wydawao si absolutnie pewne: jake inaczej wygldaoby dzi wszystko
na tej sali sdowej, w Izraelu, w Niemczech, w caej Europie, a moe i na caym wiecie,
gdyby mona byo usysze wicej takich opowieci.
Mona oczywicie poda powody, dla ktrych jest ich tak rozpaczliwie mao, i
wielokrotnie to czyniono. Przedstawi istot tych wyjanie, posugujc si sowami
zaczerpnitymi ze wspomnie wojennych - zaliczy je mona do owych niewielu
subiektywnie szczerych ksiek tego rodzaju - opublikowanych w Niemczech. Peter Bamm,
niemiecki lekarz wojskowy, ktry odbywa sub na froncie rosyjskim, opowiada w Die
unsichtbare Flagge (1952) o wymordowaniu ydw sewastopolskich. Zgromadzili ich
"tamci", czyli lotne jednostki likwidacyjne SS, ktre autor odrnia od zwykych onierzy,
wypisujc peany na temat przyzwoitoci tych ostatnich; ydw umieszczono w odizolowanej
czci byego obozu GPU przylegajcej do kwater oficerw, gdzie stacjonowaa jednostka
Bam-ma. Nastpnie zmuszono ich do wejcia do ciarwki
299
298
zamienionej w ruchom komor gazow, w ktrej umierali po kilku minutach, po czym
kierowca wywozi trupy za miasto i wyrzuca je do roww przeciwczogowych.
"Wiedzielimy o tym. Nie zrobilimy nic. Kady, kto by powanie zaprotestowa albo

podjjakie dziaania przeciwko jednostce likwidacyjnej, zostaby aresztowany w cigu 24


godzin i zniknby bez ladu. Perfidia wspczesnych systemw totalitarnych polega miedzy
innymi na tym, e nie pozwalaj, by ich przeciwnicy umarli wspania, dramatyczn mierci
mczennikw za swoje przekonania. Moliwe, e wielu spord nas zgodzioby si na tak
mier. Pastwo totalitarne kae pogry si swym przeciwnikom w anonimowym
milczeniu. Jest rzecz pewn, e kady, kto omieliby si ponie mier zamiast tolerowa
milczco zbrodnie, zoyby swe ycie w daremnej ofierze. Nie znaczy to, e ofiara taka
byaby pozbawiona moralnego sensu. Tyle tylko, e byaby praktycznie bezuyteczna. Nikt z
nas nie by dogbnie przekonany, e moglibymy ponie tego rodzaju praktycznie
bezuyteczn ofiar w imi wyszego sensu moralnego". Zbyteczne dodawa, e autor nie
uwiadamia sobie, i tak bardzo podkrelana przez niego "przyzwoito" jest pusta, jeli
brakuje jej "wyszego sensu moralnego".
Lecz daremno powszechnego szacunku - albowiem w takich okolicznociach
przyzwoito jest niczym wicej ni oglnym szacunkiem - nie wynikaa w sposb oczywisty
z przykadu, jakiego dostarczy sierant Anton Schmidt. Wskaza raczej na fatalny bd w
samym rozumowaniu, na pierwszy rzut oka sprawiajcym wraenie tak nieubaganie
przekonujcego. To prawda, e totalitaryzm usiuje stworzy owe strefy zapomnienia, w
ktrych maj znikn wszelkie czyny, dobre i ze, tak samo jednak jak gorczkowe usiowania
nazistw prbujcych od czerwca 1942 roku usun wszelki lad po masakrach - przy
pomocy kremacji, palenia zwok w otwartych grobach, przy uyciu materiaw
wybuchowych, miotaczy
ognia i maszyn do kruszenia koci - byy skazane na klsk, podobnie te wszelkie prby
"pogrenia przeciwnikw w anonimowym milczeniu" s daremne. Strefy zapomnienia nie
istniej. Nic, co ludzkie nie jest tak doskonae, a na wiecie yje po prostu zbyt wielu ludzi,
by zapomnienie mogo sta si faktem. Przynajmniej jeden czowiek zawsze utrzyma si przy
yciu i zda relacj. Nic przeto nie moe by nigdy "praktycznie bezuyteczne" -w kadym
razie w duszej perspektywie. Dla dzisiejszych Niemiec byoby rzecz o wielkim znaczeniu
praktycznym, nie tylko ze wzgldu na ich presti midzynarodowy, lecz take ze wzgldu na
ich nieprzyjemnie pogmatwan sytuacj wewntrzn, gdyby istniao wicej podobnych
relacji. Wniosek bowiem, jaki z nich pynie, jest prosty i powszechnie zrozumiay. W
kategoriach politycznych brzmi tak, e przewaajca wikszo ludzi ugnie si przed rzdami
terroru, ale niektrzy si nie ugn, podobnie jak nauka pynca z dowiadcze krajw, ktrym
zaproponowano Ostateczne Rozwizanie, jest taka, e to "mogo si zdarzy" prawie
wszdzie, a jednak nie wszdzie si z d a r yo. W kategoriach za ludzkich wniosek brzmi
tak, e niczego wicej nie trzeba, ani te niczego wicej nie mona z sensem postulowa, by
na naszej planecie wci jeszcze dao si y po ludzku..
300
ROZDZIA XV
Wyrok, apelacja i egzekucja
Ostatnie miesice wojny spdzi Eichmann na bezczynnym oczekiwaniu w Berlinie,
izolowany przez szefw innych wydziaw RSHA, ktrzy codziennie spoywali wsplnie
obiad w tym samym budynku, gdzie miecio si jego biuro, ale ani razu nie zaprosili go do
stou. Zajmowa si swymi instalacjami obronnymi, by by gotowym do "ostatniej bitwy" o
Berlin, w ramach za swych obowizkw subowych skada jeszcze sporadyczne wizyty
wTerezinie, po ktrym oprowadza delegatw Czerwonego Krzya. Im to akurat zwierzy si
z przyjtej przez Himmlera nowej "ludzkiej linii postpowania" wobec ydw, ktra polegaa

take i na tym, eby "nastpnym razem" za wszelk cen zorganizowa obozy koncentracyjne
"na wzr angielski". W kwietniu 1945 roku Eichmann przeprowadzi ostatni z rozmw z
Himmlerem, ktry poleci mu wybra "od stu do dwustu wybitnych ydw z Terezina",
przewie ich do Austrii i umieci w hotelach jako "zakadnikw" w majcych si odby
rokowaniach z Eisen-howerem. Wydaje si, e Eichmannowi w ogle nie przyszo do gowy,
i jest to polecenie absurdalne. Wyruszy w drog "z alem w sercu, bo musia porzuci swoje
instalacje obronne", ale do Terezina nigdy nie dotar, poniewa wszystkie drogi zostay
zablokowane przez nadcigajce wojska rosyjskie. Wyldowa natomiast w Alt-Aussee, w
Austrii, w miejscu, gdzie schroni si Kalten-brunner. Kaltenbrunner, ktrego "wybitni ydzi"
Himmlera absolutnie nie interesowali, rozkaza Eichmannowi zorganizowa oddzia do walki
partyzanckiej w grach austriackich. Eichmann zareagowa z najwyszym entuzjazmem: "Znowu znalazo
si co, co warto byo robi, zadanie, ktre mi bardzo odpowiadao". W momencie jednak,
kiedy zgromadzi okoo setki mniej lub bardziej nieodpowiednich ludzi, z ktrych wikszo
nie miaa dotd karabinu w rce, i zawadn arsenaem porzuconej broni wszelkiego rodzaju
- otrzyma najwieszy rozkaz Himmlera: "Zakazuje si otwiera ogie do Anglikw i
Amerykanw". To by koniec. Odesa swych ludzi do domw i przekaza ma kasetk z
papierowymi pienidzmi i monetami ze zota swemu zaufanemu doradcy prawnemu,
Regierungsratowi Hunschemu: "Pomylaem sobie, e poniewa jest to czowiek zajmujcy
odpowiedzialne stanowisko w subie pastwowej, bdzie we waciwy sposb zarzdza
funduszem i odnotuje wszystkie wydatki [...], sdziem bowiem, e pewnego dnia trzeba si
bdzie rozliczy".
Na tym musia Eichmann zakoczy sw autobiografi, ktr opowiedzia dobrowolnie
oficerowi ledczemu. Zajo to zaledwie kilka dni, wypeniajc nie wicej ni 315 na ogln
liczb 3564 stron spisanych z magnetofonu. Zamierza mwi dalej i z pewnoci
opowiedzia reszt policji, ale wadze sdowe - z rnych przyczyn - postanowiy nie
dopuci adnych zezna dotyczcych czasw po zakoczeniu wojny. W oparciu wszake o
zaprzysione zeznania z Norymbergi, a zwaszcza dziki wielce kontrowersyjnym
niedyskrecjom, jakich dopuci si byy izraelski pracownik pastwowy, Moshe Pearlman,
ktrego ksika The Capture of Adolf Eichmann zostaa wydana w Londynie na miesic
przed rozpoczciem procesu - mona wypeni luk w opowieci. Relacja pana Pearlmana
oparta zostaa wyranie na materiaach z Biura 06, czyli komrki policyjnej kierujcej
przygotowaniami do procesu. (Wasna wersja pana Pearlmana brzmiaa tak, e poniewa
wystpi on ze suby pastwowej trzy tygodnie przed porwaniem Eichmanna, napisa sw
ksik jako "osoba pry303
302
watna"-jest to mao przekonujce, gdy policja izraelska musiaa wiedzie o planowanej
akcji na kilka miesicy przed jego wystpieniem ze suby.) Ksika wywoaa w Izraelu
pewne zakopotanie, nie tylko dlatego, e pan Pearlman ujawni przedwczenie informacje na
temat wanych dokumentw oskarenia i stwierdzi, e wadze sdowe postanowiy ju uzna
zeznania Eichmanna za niewiarygodne; ale dlatego, e rzetelna relacja dotyczca schwytania
Eichmanna w Buenos Aires bya naturalnie ostatni rzecz, jakiej opublikowania by sobie
yczyy.
Opowie przedstawiona przez pana Pearlmana bya znacznie mniej ekscytujca ni
rozmaite pogoski, na ktrych opieray si wczeniejsze relacje na ten temat. Eich-mann nie

przebywa nigdy na Bliskim czy rodkowym Wschodzie, nie mia adnych powiza z
jakimkolwiek krajem arabskim, nigdy nie przyjecha do Niemiec z Argentyny, nigdy nie
odwiedzi adnego innego kraju Ameryki aciskiej, nie odgrywa adnej roli w powojennej
dziaalnoci nazistw ani w ich organizacjach. Pod koniec wojny usiowa raz jeszcze
porozmawia z Kaltenbrunne-rem, przebywajcym cigle w Alt-Aussee i udajcym od-ludka,
ale jego byy szef nie mia wcale ochoty go przyj, bo "wedug niego ten czowiek nie mia
ju adnych szans". (Szans Kaltenbrunnera te nie byy znakomite - zosta powieszony w
Norymberdze.) Wkrtce potem Eichmann zosta zatrzymany przez onierzy amerykaskich i
umieszczony w obozie dla SS-manw. W trakcie licznych przesucha nie zdoano ustali
jego prawdziwej tosamoci, cho bya ona znana niektrym jego wspwiniom. Zachowa
ostrono i nie pisa do rodziny, pozwalajc jej sdzi, e nie yje. ona Eichmanna
usiowaa uzyska wiadectwo zgonu, ale bez skutku, bo okazao si wwczas, e jedynym
"naocznym wiadkiem" mierci jej ma jest jej szwagier. Zostaa bez rodkw do ycia, ale
rodzina Eichmanna z Linzu utrzymywaa j i trjk jej dzieci.
W listopadzie 1945 roku rozpoczy si w Norymberdze procesy gwnych zbrodniarzy
wojennych, wwczas te z niepokojc regularnoci poczo si pojawia nazwisko
Eichmanna. W styczniu 1946 roku wystpi jako wiadek oskarenia Wisliceny, skadajc
obciajce Eichmanna zeznania, wwczas to Eichmann zdecydowa, e lepiej bdzie si
ulotni. Uciek z obozu, w czym pomogli mu winiowie, i uda si na Liinebursk Pusta,
okoo 50 mil na poudnie od Hamburga, gdzie brat jednego z jego wsptowarzyszy
obozowych zatrudni go jako drwala. Pod nazwiskiem Ottona Heningera przebywa tam przez
cztery lata i przypuszczalnie miertelnie si nudzi. Na pocztku 1950 roku udao mu si
nawiza kontakt z ODESS, tajn organizacj byych SS-manw, w maju za tego roku
zosta przerzucony z Austrii do Woch, gdzie pewien franciszkanin, ktry dobrze wiedzia, z
kim ma do czynienia, zaopatrzy go w paszport uchodczy na nazwisko Richarda Klementa i
wyekspediowa do Buenos Aires. Do Argentyny przyby w poowie lipca i bez najmniejszych
trudnoci uzyska dokumenty tosamoci oraz pozwolenie na prac jako Ricardo Klement,
katolik, kawaler, bezpastwowiec, lat 37 - o siedem mniej ni w rzeczywistoci.
Nadal zachowywa ostrono, ale napisa ju wasnorcznie do ony, informujc j, e
"wuj jej dzieci" yje. Wykonywa rne dorywcze prace - ekspedienta, robotnika w pralni i na
fermie krliczej - wszystkie kiepsko patne, ale latem 1952 roku sprowadzi on i dzieci.
(Pani Eichmann uzyskaa paszport niemiecki w Zurychu, mimo e przebywaa wwczas w
Austrii, wystawiony na jej prawdziwe nazwisko, jako "rozwiedziona" z niejakim Eichmannem. Jak do tego doszo, jest nadal tajemnic, kartoteka za z jej podaniem znikna z
konsulatu niemieckiego w Zurychu.) Po jej przybyciu do Argentyny Eichmann zdoby
pierwsz sta prac - w fabryce Mercedesa-Ben-za w Suarez, na przedmieciach Buenos
Aires, gdzie za304
305
trudniony by pocztkowo jako mechanik, a pniej jako brygadzista; kiedy za urodzi
mu si czwarty syn, ponownie polubi sw on, wystpujc pod nazwiskiem Kle-ment. Jest
to jednak mao prawdopodobne, poniewa noworodek zosta zarejestrowany jako Ricardo
Francisco (przypuszczalnie w hodzie dla franciszkanina) Klement Eichmann, a by to tylko
jeden z licznych ladw pozostawionych z upywem lat przez Eichmanna, dotyczcych jego
prawdziwej tosamoci. Wydaje si wszake, e Eichmann rzeczywicie powiedzia swoim
dzieciom, e jest bratem Adolfa Eichmanna, cho musiayby one by raczej mao rozgarnite,

by w to uwierzy, jako e dobrze znay swych dziadkw i wujw w Linzu. Najstarszy syn,
ktry mia 9 lat, kiedy ostatni raz widzia ojca, powinien by w kadym razie rozpozna go w
siedem lat pniej w Argentynie. Na dodatek argentyska karta tosamoci pani Eichmann nie
zostaa nigdy wymieniona (figurowao na niej nazwisko: Yeronika Liebl de Eichmann), a w
nekrologach prasowych z roku 1959, po mierci macochy Eichmanna, oraz z roku 1960, po
mierci jego ojca, nazwisko pani Eichmann znalazo si wrd ywych, co zaprzeczao
wszelkim opowieciom o rozwodzie i drugim maestwie. Na pocztku 1960 roku - kilka
miesicy przed pojmaniem - Eichmann ukoczy wraz ze starszymi synami budow
prymitywnego domu z cegie na jednym z ubogich przedmie Buenos Aires - brak byo
elektrycznoci i biecej wody-w ktrym zamieszka z rodzin. Musieli by bardzo biedni, a
ycie Eichmanna musiao by koszmarem, ktrego nie mogy kompensowa nawet dzieci,
gdy wykazyway "absolutny brak zainteresowania zdobyciem wyksztacenia i nie prboway
nawet rozwija swych rzekomych talentw".
Jedyn kompensat stanowiy dla Eichmanna nie koczce si rozmowy z czonkami
licznej kolonii nazistowskiej, ktrym chtnie wyjawi on sw tosamo. Doprowadzio to
ostatecznie do spotkania z dziennikarzem holenderskim Willemem S. Sassenem, byym czonkiem zbrojnych oddziaw SS, ktry
podczas wojny zamieni obywatelstwo holenderskie na paszport niemiecki, pniej za zosta
skazany zaocznie na mier w Belgii za zbrodnie wojenne. Przygotowujc si do tego
spotkania, Eichmann sporzdzi obszerne notatki; rozmowy zostay nagrane na tam, a
nastpnie przeredagowane przez Sassena, ktoryje znacznie upikszy. Notatki sporzdzone
wasnorcznie przez Eichmanna zostay odnalezione i doczone w charakterze dowodu do
materiaw procesowych, w odrnieniu od wersji Sassena. Wersja ta ukazaa si w formie
skrconej najpierw w niemieckim magazynie ilustrowanym "Der Stern" (w lipcu 1960 roku),
a nastpnie -w listopadzie i grudniu -w tygodniku "Life" jako seria artykuw. Sassen jednaknajwyraniej za zgod Eichmanna - zaproponowa ten materia korespondentowi "Time/Life"
w Buenos Aires cztery lata wczeniej i nawet jeli jest prawd, e nazwisko Eichmanna
zostao usunite, zawarto nie moga pozostawia adnych wtpliwoci co do pierwotnego
rda informacji. Prawda polega na tym, e Eichmann wielokrotnie podejmowa prby
wyrwania si ze swej anonimowoci, tote musi raczej dziwi, e izraelskie tajne suby
potrzeboway kilku lat - a do sierpnia 1959 roku - by dowiedzie si, e Adolf Eichmann
mieszka w Argentynie pod nazwiskiem Ricardo Klement. Izrael nigdy nie ujawni swych
rde informacji, obecnie za co najmniej p tuzina osb twierdzi, jakoby znalazy
Eichmanna, natomiast "dobrze poinformowane koa" w Europie powtarzaj z uporem, e to
wywiad rosyjski przekaza t wiadomo. Bez wzgldu na stan faktyczny, zagadka nie polega
na tym, jak udao si odkry kryjwk Eichmanna, tylko raczej na tym, jak udao si nie
odkry jej wczeniej - pod warunkiem, rzecz jasna, e Izraelczycy istotnie prowadzili latami
swoje poszukiwania. To za - w wietle faktw - wydaje si wtpliwe.
306
307
adnych wtpliwoci nie nasuwa wszake tosamo sprawcw ujcia. Wszelkim
spekulacjom na temat prywatnych "mcicieli" zaprzeczy na samym pocztku sam Ben
Gurion, ktry 23 maja 1960 roku oznajmi szalejcemu z radoci Knessetowi, e Eichmann
zosta "odnaleziony przez tajne suby Izraela". Dr Servatius, prbujc -'usilnie i bez
powodzenia powoa na wiadkw zarwno przed sdem okrgowym, jak i apelacyjnym Zvi
Tohara, gwnego pilota samolotu E1-A1, ktrym przewieziono Eichmanna do Izraela oraz

Yad Shimoniego, przedstawiciela teje linii lotniczej w Argentynie - przypomnia owo


owiadczenie Ben Guriona; prokurator generalny odpowiedzia replikujc, e premier
"stwierdzi tylko tyle, i Eichmann zosta odszukany przez suby tajne", nie przyzna jednak,
e zosta on rwnie porwany przez agentw rzdowych. C, w rzeczywistoci byo chyba
na odwrt: pracownicy tajnych sub nie "znaleli" go, tylko go zgarnli, przeprowadziwszy
najpierw kilka wstpnych sprawdzianw, ktre pozwoliy im nabra pewnoci, e otrzymane
przez nich informacje byy prawdziwe. Ale nawet tego nie wykonano z wielk wpraw, bo
Eichmann dobrze wiedzia, e jest ledzony: "Powiedziaem to ju, chyba kilka miesicy
temu, gdy zapytano mnie, czy wiedziaem, e mnie odszukano, przedstawiem take
dokadnie powody [mianowicie w tych fragmentach zezna zoonych podczas ledztwa,
ktre nie zostay udostpnione prasie], dla ktrych tak uwaaem [...]. Dowiedziaem si, e
pewni ludzie wypytywali w miejscu mego zamieszkania o moliwo nabycia nieruchomoci
itd., itp. w celu zaoenia fabryki maszyn do szycia - byo to cakiem niemoliwe, gdy nie
byo tam elektrycznoci ani wody. Poinformowano mnie take, e ludmi tymi byli ydzi z
Ameryki Pnocnej. Mogem bez trudu si ulotni, ale nie uczyniem tego. yem tak samo
jak dotd, zdajc si na bieg wydarze. Z moimi dokumentami i referencjami mogem bez
adnych trudnoci znale zatrudnienie. Ale nie chciaem".
Dowodw na to, e pragn on znale si w Izraelu i stan tam przed sdem, byo
wicej ni ich ujawniono wjerozolimie. Adwokat Eichmanna musia naturalnie podkreli
fakt, e koniec kocw jego klient zosta porwany i "sprowadzony do Izraela w sprzecznoci
z zasadami prawa midzynarodowego", gdy umoliwio to obronie zakwestionowanie prawa
sdu do cigania oskaronego i cho ani oskaryciele, ani sdziowie nie przyznali nigdy, e
porwanie byo "aktem pastwowym", to rwnoczenie nigdy temu nie zaprzeczyli.
Argumentowali w ten sposb, e pogwacenie prawa midzynarodowego odnosio si jedynie
do Argentyny i Izraela, a nie do praw pod-sdnego. Pogwacenie owo zostao "naprawione"
we wsplnym owiadczeniu obu rzdw, wydanym 3 sierpnia 1960 roku i stwierdzajcym, e
"postanowiy one uzna za zaatwiony incydent wywoany w nastpstwie dziaania obywateli
izraelskich, stanowicego pogwacenie podstawowych praw pastwa argentyskiego". Sd
doszed do wniosku, e nie miao znaczenia, czy owi Izraelczycy dziaali na zlecenie rzdu
czy te jako osoby prywatne. Obrona ani sd nie wspomniay jednak o tym, e Argentyna nie
zrezygnowaaby tak usunie ze swych praw, gdyby Eichmann by obywatelem argentyskim.
y on tam pod przybranym nazwiskiem, a zatem pozbawi si prawa do ochrony rzdowej, w
kadym razie jako Ricardo Klement (urodzony 23 maja 1913 w Bolzano, w poudniowym
Tyrolu, jak stwierdzaa j ego argentyska karta tosamoci), mimo e okreli si jako osoba
"narodowoci niemieckiej". Nigdy tez nie wystpi o wtpliwe prawo azylu - co z pewnoci
niewiele by mu pomogo - gdy Argentyna, jakkolwiek w istocie przyznaa azyl wielu
znanym zbrodniarzom nazistowskim, przystpia jednak do konwencji midzynarodowej,
stwierdzajcej, e sprawcom zbrodni przeciwko ludzkoci "nie przysuguje miano
przestpcw politycznych". Wszystko to nie czynio Eichmanna bezpastwowcem, nie
pozbawiao go w sensie praw309
308
nym obywatelstwa niemieckiego, dostarczao jednak Republice Federalnej Niemiec
dogodnego pretekstu do uchylenia si od ochrony przysugujcej normalnie jej obywatelom
za granic. Innymi sowy, pomimo wielu stronic prawniczych wywodw, opartych na tylu
precedensach, e w kocu odnosio si wraenie, i jednym z najczstszych sposobw

dokonania aresztowania jest porwanie, nic innego jak tylko faktyczna bezpastwowo
Eichman-na pozwolia postawi go przed sdem jerozolimskim. Cho Eichmann nie by
ekspertem w dziedzinie prawa, powinien by to dostrzec, wiedzia bowiem z wasnego
dowiadczenia zawodowego, e robi, co si komu ywnie podoba, mona tylko z
bezpastwowcami - ydw trzeba byo najpierw pozbawi obywatelstwa, dopiero potem
mona ich byo wymordowa. A jeli nie mia wcale ochoty zastanawia si nad takimi
subtelnociami - gdy byo fikcj, e na swj proces przyby do Izraela dobrowolnie -to
stworzy mniej trudnoci ni ktokolwiek przewidywa. Waciwie adnych.
Dnia 11 maja 1960 roku, o godzinie 18.30, Eichmann wyskoczy jak co dzie z autobusu,
ktrym wraca z pracy; wwczas to zosta schwytany przez trzech mczyzn, w nieca
minut wtoczony do czekajcego auta, ktre zawiozo go do wczeniej wynajtego domu na
odlegym przedmieciu Buenos Aires. Nie skorzystano z narkotykw, sznura ani kajdanek.
Eichmann zorientowa si natychmiast, e ma do czynienia z zawodowcami, jako e nie
zastosowano wobec niego adnej zbdnej przemocy - nie dozna najmniejszego szwanku. Na
pytanie, kim jest, odpowiedzia byskawicznie: Ich bin Adolf Eichmann, dodajc
niespodzianie: "Wiem, e znajduj si w rkach Izra-elczykw". (Wyjani pniej, e
przeczyta w jakiej gazecie, i Ben Gurion wyda rozkaz, by go odnale i schwyta.) W
cigu omiu dni, przez ktre Izraelczycy oczekiwali na samolot linii E1-A1, majcy zawie
ich wraz z winiem do Izraela, Eichmann pozostawa przywizany do
ka, co stanowio jedyny aspekt caej sprawy, na ktry si uskara, drugiego za dnia
swej niewoli zosta poproszony o stwierdzenie na pimie, e nie ma nic przeciwko temu, by
sdzi go sd izraelski. Owiadczenie takie byo ju, rzecz jasna, przygotowane, on mia je
tylko podpisa. Jednake, ku zaskoczeniu wszystkich, nalega, e napisze wasny tekst, w
ktrym -jak mona wywnioskowa z nastpnych linijek - wykorzysta prawdopodobnie
pierwsze zdanie przygotowanego owiadczenia: ,Ja, niej podpisany Adolf Eichmann,
owiadczam niniejszym z wasnej i nieprzymuszonej woli, e poniewa ujawniona zostaa
moja prawdziwa tosamo, rozumiem cakowicie, e nie maj ju sensu dalsze prby
uniknicia kary. Niniejszym wyraam wic gotowo udania si do Izraela i stanicia przed
prawomocnym trybunaem sdowym. Jest rzecz oczywist i zrozumia, e otrzymam
pomoc prawn [do tego miejsca powtarza prawdopodobnie tekst oryginalny] i e sprbuj
spisa fakty dotyczce ostatnich lat mojej dziaalnoci publicznej na terenie Niemiec, bez
adnych upiksze, po to, by przysze pokolenia miay prawdziwy obraz wydarze.
Deklaracj t sporzdzam z wasnej, nieprzymuszonej woli, a nie w zwizku z otrzymanymi
obietnicami, ani nie z powodu grb. Pragn si w kocu pojedna z samym sob. Poniewa
mog nie pamita wszystkich szczegw i miesza fakty, prosz o udzielenie mi pomocy w
formie oddania do dyspozycji dokumentw i zezna wiadkw, ktre pomogyby mi w mych
usiowaniach ustalenia prawdy". Podpisano: "Adolf Eichmann, Buenos Aires, w maju 1960
roku". (Dokument ten, cho niewtpliwie autentyczny, pod jednym wzgldem jest osobliwy:
brak na nim dziennej daty podpisania. Brak w rodzi podejrzenie, e list napisany zosta nie w
Argentynie, tylko wjerozolimie, dokd Eichmann przyby 22 maja. List ten mniej by
potrzebny na procesie, cho oskarenie nie omieszkao doczy go do dowodw, nie nadajc
mu jednak istotnego znaczenia, bardziej za do przeka310
311
zanej rzdowi Argentyny pierwszej oficjalnej noty wyjaniajcej Izraela, do ktrej te
zosta natychmiast zaczony. Servatius, zadajc Eichmannowi w sdzie pytanie na temat tego

listu, nie wspomnia o owym osobliwym datowaniu, sam Eichmann za rwnie nie bardzo
mg o tym wspomnie, poniewa, indagowany przez swego adwokata, potwierdzi - acz z
niejakim ociganiem - e zoy to owiadczenie pod presj, bdc przywizany do ka na
przedmieciu Buenos Aires. Oskaryciel, ktry by przecie dobrze zorientowany, nie
przesuchiwa go szczegowo w tej kwestii, kierujc si najwyraniej przekonaniem, e im
mniej si powie na ten temat, tym lepiej.) Pani Eichmann powiadomia policj argentysk o
zaginiciu ma, nie ujawniajc wszake jego prawdziwej tosamoci, tote nie zarzdzono
kontroli stacji kolejowych, szos i lotnisk. Izraelczycy mieli szczcie, bo nigdy nie udaoby
im si wycign Eichmanna z Argentyny w dziesi dni po jego pojmaniu, gdyby policja
zostaa naleycie zaalarmowana.
Eichmann w dwojaki sposb uzasadni sw zdumiewajc wspprac z wadzami
sdowymi. W Argentynie - wiele lat przed ujciem - napisa, e anonimowo ogromnie go
mczy, im wicej za czyta na swj temat, tym wiksze go musiao ogarnia zmczenie.
Drugie uzasadnienie, ktre poda w Izraelu, brzmiao bardziej dramatycznie: "Mniej wicej
ptora roku temu [tj. wiosn 1959 roku], dowiedziaem si od pewnego znajomego, ktry
wanie powrci z podry do Niemiec, e cz modziey niemieckiej ogarno jakie
poczucie winy [...]. Fakt istnienia tego kompleksu winy by dla mnie tak samo wanym
punktem zwrotnym, jak, powiedzmy, ldowanie na Ksiycu pierwszej rakiety z czowiekiem
na pokadzie. Sta si on centralnym punktem mego ycia wewntrznego, osi, wok ktrej
krystalizoway si liczne przemylenia. To dlatego nie uciekem [...], kiedy zorientowaem si,
e tajniacy depcz mi po pitach. [...] Po odbyciu owych
rozmw na temat poczucia winy u modych ludzi w Niemczech, ktre wywary na mnie
tak gbokie wraenie, sdziem, e nie mam ju prawa znikn bez ladu. Dlatego te
zaproponowaem, w formie owiadczenia na pimie, na pocztku obecnego ledztwa [...], e
si publicznie powiesz. Chciaem przyczyni si w ten sposb do zdjcia brzemienia winy z
modziey niemieckiej, bo ci modzi ludzie s przecie niewinni i nie ponosz
odpowiedzialnoci za bieg wydarze ani za czyny swych ojcw z lat ostatniej wojny" - ktr,
nawiasem mwic, okrela jednak winnym kontekcie jako "wojn narzucon Rzeszy
Niemieckiej". Bya to, ma si rozumie, czcza gadanina. C stao na przeszkodzie, eby
wrci do Niemiec i dobrowolnie odda si w rce sprawiedliwoci? Zadano mu to pytanie, na
ktre odpowiedzia, e jego zdaniem sdom niemieckim wci brakowao "obiektywizmu"
niezbdnego w zajmowaniu si ludmi takimi jak on. Gdyby jednak wola stan przed sdem
izraelskim - co poniekd wynikao z jego wypowiedzi, a byo po prostu niemoliwe - mg
by zaoszczdzi wadzom izraelskim mnstwa czasu i kopotw. Wiedzielimy wczeniej, e
przemawiajc w ten sposb, Eichmann doznawa swoistego uczucia zachwytu, i istotnie
zachowa dziki temu dobry nastrj przez cay czas swego pobytu w izraelskim wizieniu.
Pozwolio mu to nawet myle z duym spokojem o wasnej mierci: "Wiem, e czeka mnie
kara mierci" owiadczy na pocztku ledztwa.
W owej czczej gadaninie tkwio ziarno prawdy, ktra wyonia si cakiem wyranie, gdy
stano przed nim zagadnienie wyboru wasnego obrocy. Rzd izraelski postanowi - z
oczywistych przyczyn - dopuci adwokata zagranicznego. 14 lipca 1960 roku, w sze
tygodni po rozpoczciu ledztwa, za wyran zgod Eichmanna poinformowano go, e
przygotowujc si do obrony, moe wybra sobie adwokata spord trzech osb: doktora
Roberta Sewatiusa, ktrego polecia mu wasna rodzina (Serva313
312

tius zaoferowa swoje usugi w zamiejscowej rozmowie telefonicznej z przyrodnim


bratem Eichmanna z Linzu), innego adwokata niemieckiego przebywajcego obecnie w Chile
oraz przedstawiciela amerykaskiej firmy prawniczej z Nowego Jorku, ktra skontaktowaa
si z wadzami sdowymi. (Do wiadomoci publicznej podano tylko nazwisko doktora
Servatiusa.) Istniay oczywicie rwnie inne moliwoci, nad ktrymi Eichmann mia prawo
si zastanowi, powtarzano mu te wielokrotnie, eby nie spieszy si z decyzj. Postpi
cakiem inaczej, owiadczajc bez adnego namysu, e chciaby pozosta przy doktorze
Servatiusie, poniewa jest on chyba znajomym jego przyrodniego brata, a take wystpowa
jako obroca innych zbrodniarzy wojennych - nalega, e podpisze natychmiast niezbdne
dokumenty. W p godziny pniej przyszo mu do gowy, e proces moe przybra
"rozmiary globalne", e moe sta si "upiorny", e oskarenie dysponuje kilkoma
prokuratorami, a sam Servatius nie bdzie w stanie "przetrawi caoci materiau".
Przypomniano mu, e Servatius, w licie zawierajcym prob o przyznanie mu
penomocnictw obrocy, stwierdzi, i "przewodniczy wielokrotnie zespoowi adwokatw"
(tak nigdy nie byo), a oficer ledczy doda: "Naley przypuszcza, e dr Servatius nie bdzie
dziaa sam. Byoby to fizyczn niemoliwoci". Okazao si jednak, e przez zdecydowan
wikszo czasu dr Servatius wystpowa zwykle w pojedynk. Skutek tego wszystkiego by
taki, e Eichmann zosta gwnym pomocnikiem wasnego obrocy i - zupenie niezalenie
od pisania ksiki "dla przyszych pokole" - bardzo ciko pracowa w cigu caego procesu.
29 czerwca 1961 roku, w dziesi tygodni po otwarciu, w dniu 11 kwietnia, procesu,
zakoczyo si wstpne wystpienie oskaryciela i do prezentacji stanowiska obrony
przystpi dr Servatius; 14 sierpnia, po stu czternastu
posiedzeniach sdu, zasadniczy tok postpowania dobieg koca. Sd zarzdzi wwczas
przerw na okres czterech miesicy i zebra si ponownie 14 grudnia, by wyda orzeczenie.
Przez dwa dni, podzielone na pi posiedze, trzej sdziowie odczytywali orzeczenie zoone
z 244 paragrafw. Uznali go winnym wszystkich 15 zarzuconych mu przestpstw, cho
oczycili go z kilku drobnych zarzutw. "Wspdziaajc z innymi osobami", popeni on
zbrodnie "przeciwko narodowi ydowskiemu", to znaczy zbrodnie przeciwko ydom
wzamiarze zagady n a r o-d u, przez to, e: l) "spowodowa mier milionw ydw", 2)
umieci "miliony ydw w warunkach mogcych doprowadzi do ich fizycznego
unicestwienia", 3) "wyrzdzi im wielkie szkody cielesne i psychiczne" oraz 4) "wyda zakaz
rodzenia dzieci i nakaz przerywania ciy dotyczcy kobiet ydowskich" w Terezinie. Sd
oczyci go jednak z wszelkich zarzutw obejmujcych okres do sierpnia 1941 roku, kiedy to
zosta poinformowany o rozkazie fiihrera; podczas swej wczeniejszej dziaalnoci w
Berlinie, Wiedniu i Pradze nie kierowa si zamiarem "unicestwienia narodu ydowskiego".
Tak brzmiay cztery pierwsze zarzuty zawarte w akcie oskarenia. Zarzuty od pitego do
dwunastego dotyczyy "zbrodni przeciwko ludzkoci" - pojcia osobliwie rozumianego przez
prawo izraelskie, jako e obejmuje ono zarwno ludobjstwo, jakiego dopuszczono si na
narodach nieydowskich (na przykad na Cyganach bd Polakach), jak i wszelkie inne
zbrodnie, w tym mordy popenione na ydach bd nie-Zydach, o ile zbrodni tych nie
popeniono z zamiarem unicestwienia narodu w caoci. Wszystko zatem, co zrobi Eichmann
w okresie sprzed rozkazu fiihrera, a take wszystkie jego czyny wymierzone w nie-Zydw,
wrzucono do jednego worka jako zbrodnie przeciwko ludzkoci, do ktrych powtrnie
dodano wszystkie jego pniejsze zbrodnie popenione na ydach, gdy stanowiy one
rwnie przestpstwa pospolite. W rezultacie, zarzut nr 5
314
315

obcia go odpowiedzialnoci za te same zbrodnie, ktre wyliczono w zarzutach nr l i


2, a zarzut nr 6 oskara go o "przeladowanie ydw z powodw rasowych, religijnych i
politycznych"; zarzut nr 7 dotyczy "zagrabienia majtku [...] poczonego z zamordowaniem
[...] jego ydowskich wacicieli", a zarzut nr 8 raz jeszcze okrela wszystkie te czyny
sumarycznym mianem "zbrodni wojennych", poniewa przewaajca ich wikszo
popeniona zostaa podczas wojny. Zarzuty nr 9-12 dotyczyy zbrodni przeciwko nie-Zydom:
zarzut nr 9 oskara go o "wypdzenie [...] setek tysicy Polakw z ich stron rodzinnych",
zarzut nr 10 o "wypdzenie 14 tysicy Sowecw" z Jugosawii, zarzut nr 11 o deportacj
"dziesitkw tysicy Cyganw" do Owicimia. W orzeczeniu czytamy jednak, e "sdowi
nie przedstawiono dowodw na to, i oskarony wiedzia, e transporty Cyganw
przeznaczone byy do likwidacji" - oznaczao to, e z wyjtkiem "zbrodni przeciwko
narodowi ydowskiemu" nie wysunito przeciwko niemu zarzutu ludobjstwa. Trudno to
zrozumie, bo - niezalenie od faktu, e o eksterminacji Cyganw wiedziano powszechnie sam Eichmann przyzna podczas ledztwa, e o niej wiedzia: przypomina sobie mglicie, i
istnia w tej sprawie rozkaz Himmlera, cho w stosunku do Cyganw nie byo adnych
"wytycznych", podobnych do tych, jakie istniay w odniesieniu do ydw, a take, i w
zwizku z "problemem cygaskim" nie prowadzono adnych "studiw" na temat ich
"pochodzenia, zwyczajw, obyczajowoci, organizacji, [...] folkloru, [...] ekonomiki".
Wydziaowi Eichmanna wydano polecenie zorganizowania "ewakuacji" 30 tysicy Cyganw
przebywajcych na terytorium Rzeszy, ale szczegy pamita sabo, bo znikd nie byo
adnych interwencji. Nie mia on jednak najmniejszych wtpliwoci, e Cyganw - tak samo
jak ydw - posyano na zagad. Za ich eksterminacj ponosi win dokadnie na tej samej
zasadzie, na jakiej winien by eksterminacji ydw. Zarzut nr
12 dotyczy deportacji 93 dzieci z czeskiej wsi Lidice, ktrej mieszkacw
wymordowano po zamachu na Heydri-cha, ale Eichmanna susznie uwolniono od
odpowiedzialnoci za mier tych dzieci. Ostatnie trzy zarzuty dotyczyy czonkostwa
Eichmanna w trzech spord czterech organizacji uznanych przez Trybuna Norymberski za
"przestpcze": SS, Subie Bezpieczestwa (SD) i Tajnej Policji Pastwowej, czyli Gestapo.
(O czwartej organizacji - korpusie przywdcw Partii Narodowosocjalistycz-nej - nie
wspomniano, gdy Eichmann z pewnoci nie nalea do przywdcw partyjnych.) Jego
czonkostwo w tych organizacjach w okresie przed majem 1941 roku podlegao zasadzie
przedawnienia (20 lat) drobniejszych przestpstw. (Ustawa z roku 1950, na podstawie ktrej
sdzony by Eichmann, stanowi, e nie ma przedawnienia dla przestpstw powaniejszych,
jak te nie moe tu obowizywa zasada resjudicata: dana osoba moe by sdzona w Izraelu
"nawet gdyby wczeniej zostaa ju osdzona poza jego granicami, przez trybuna
midzynarodowy bd trybuna obcego pastwa, za to samo przestpstwo".) Za wszystkie
zbrodnie wyliczone w zarzutach nr 1-12 grozia kara mierci.
Naley pamita, e Eichmann utrzymywa z uporem, e ponosi win jedynie za
"wspudzia" w przygotowaniu zbrodni, o ktre go oskarono, sam za nigdy nie dopuci si
adnej z nich. Z wielk ulg stwierdzamy, e w orzeczeniu przyznano, i oskaryciele nie
zdoali mu dowie, e w tej kwestii si myli. Bya to bowiem kwestia o zasadniczym
znaczeniu: dotykaa ona samej istoty tej zbrodni, nie bdcej bynajmniej pospolit, oraz
najgbszej natury owego zbrodniarza, nie bdcego bynajmniej zwykym przestpc. Przez
implikacj wynikao std take przyjcie do wiadomoci owego niesamowitego faktu, e w
obozach mierci "narzdzia zagady" znajdoway si zwykle w rkach samych winiw i
ofiar. Dotyczce tej kwestii sformuowania, jakie odnajdujemy w orzecze316

317
niu, s wicej ni poprawne - zawieraj prawd: "Okrelajc dziaalno oskaronego w
kategoriach XXIII Rozdziau naszego kodeksu karnego, naley stwierdzi, e wyczerpuje ona
znamiona przestpstwa, jakiego dopuszcza si osoba namawiajca poprzez udzielanie innym
rady lub wsparcia i stwarzajca innym moliwo lub udzielajca pomocy w popenieniu
czynu (przestpczego)". Jednake "w wypadku przestpstwa na tak wielk skal i o tak
skomplikowanym charakterze, w ktrym uczestniczyo wielu ludzi, wykonujcych rne i w
rny sposb swoje funkcje -chodzi tu o osoby planujce, organizujce, a take popeniajce
owe czyny, stosownie do zajmowanego przez siebie szczebla - mija si waciwie z celem
uycie zwykych poj doradzania i namawiania do popenienia przestpstwa. Albowiem te
przestpstwa popenione zostay w skali masowej, nie tylko jeli chodzi o liczb ofiar, lecz
take jeli chodzi o liczb ich sprawcw, tak e stopie, w jakim ktrykolwiek z licznych
przestpcw by lub nie by rzeczywistym zabjc, nie ma adnego znaczenia o tyle, o ile nie
wpywa on na rozmiary ponoszonej odpowiedzialnoci. Przeciwnie, oglnie biorc, stopie
odpowiedzialnoci wzrasta, w miar jak oddalamy si od czowieka wasnorcznie
wykorzystujcego narzdzia zagady" [moje podkrelenie - H. A.].
Czynnoci po odczytaniu orzeczenia miay przebieg rutynowy. Raz jeszcze powsta
oskaryciel, by wygosi do rozwlek mow zawierajc danie kary mierci, ktra - w
braku okolicznoci agodzcych - bya obligatoryjna, natomiast dr Servatius wygosi jeszcze
krtsz ni zwykle replik: oskarony wykonywa "akty pastwowe", a to, co przydarzyo si
jemu, moe si w przyszoci przydarzy kademu, cay cywilizowany wiat stan w obliczu
tego problemu. Eichmann by "kozem ofiarnym", ktrego obecny rzd niemiecki wyda na
pastw sdowi w Jerozolimie -w sprzecznoci z prawem midzynarodowym
- aby uwolni si od odpowiedzialnoci. Kompetencje sdu, ktrych dr Sewatius nigdy
nie uzna, mona byo interpretowa tylko w takim sensie, e sdzi on oskaronego
"zastpczo, reprezentujc niejako prawomocny sd niemiecki", i tak te pewien prokurator
niemiecki sformuowa faktyczne zadanie sdu jerozolimskiego. Dr Servatius dowodzi
wczeniej, e sd powinien uniewinni oskaronego, gdy zgodnie z obowizujcymi w
Argentynie zasadami przedawnienia, termin sdowego cigania go wygas w dniu 5 maja
1960 roku, "tu przed porwaniem", teraz za dr Servatius dowodzi na tej samej zasadzie, e
Eichmannowi nie mona wymierzy kary mierci, bo zostaa ona bezwarunkowo zniesiona w
Niemczech.
Nastpnie ostatnie sowo wygosi Eichmann: jego nadzieje na sprawiedliwe
potraktowanie zostay zawiedzione; sd nie da mu wiary, mimo e zawsze stara si, najlepiej
jak umia, mwi prawd. Sd go nie zrozumia: nigdy nie by ydoerc, nigdy te nie
pragn mierci istot ludzkich. Jego wina braa si std, e by posuszny, a posuszestwo
ceni si przecie jako zalet. Zalety, jakie posiada, zostay naduyte przez przywdcw
nazistowskich. Nie nalea wszake do kliki rzdzcej, padjej ofiar, i to jedynie
przywdcom naley si kara. (Nie posun si tak daleko, jak uczynio to wielu innych
zbrodniarzy wojennych niskiego szczebla, ktrzy ualali si, i mwiono im zawsze, by si
nie przejmowali "odpowiedzialnoci", a teraz nie mog zada od autorw tych sw
wytumaczenia si, bo "uciekli i ich porzucili", odbierajc sobie w rny sposb ycie.) "Nie
jestem potworem, jakiego ze mnie uczyniono", powiedzia Eichmann. "Padem ofiar
oszustwa". Nie uy sw "kozio ofiarny", lecz potwierdzi sowa Servatiusa: "by gboko
przekonany, e musi cierpie za czyny popenione przez innych". Po upywie dwch
kolejnych dni, w pitek 15 grudnia 1961 roku, o 9 rano sd ogosi wyrok mierci.

319
318
W trzy miesice pniej, 22 marca 1962 roku, przed sdem apelacyjnym - by nim
izraelski Sd Najwyszy - rozpoczo si postpowanie rewizyjne. Piciu sdziom
wchodzcym w skad zespou orzekajcego przewodniczy Icchak Olshan. Oskarenie
reprezentowa ponownie pan Hausner w asycie czterech pomocnikw, obron - dr Sewatius,
ktremu nie towarzyszy nikt. Obroca powtrzy wszystkie dawne argumenty podwaajce
kompetencje sdu izraelskiego, a poniewa wszelkie wysiki doktora Servatiusa, by nakoni
wadze zachodnioniemieckie do wszczcia procedury ekstradycyjnej, spezy na niczym zada teraz, by to Izrael wystpi z propozycj ekstradycji. Przedstawi take now list
wiadkw, nie znajdowa si jednak na niej nikt, kto mgby zoy zeznania zawierajce
jakiekolwiek "nowe dowody". Na licie tej znalaz si dr Hans Globke, ktrego Eichmann nie
widzia nigdy w yciu i o ktrym po raz pierwszy usysza przypuszczalnie dopiero
wjerozolimie. Co dziwniejsze, lista zawieraa take nazwisko Chaima Weiz-mana,
nieyjcego od dziesiciu ju lat. Wniosek rewizyjny obrony roi si od bdw (w jednym
wypadku obrona przedstawia w charakterze nowego dowodu francuski przekad dokumentu
dostarczonego uprzednio przez oskarenie, w dwu innych dokonaa po prostu bdnej
interpretacji dokumentw itd.); panujcy w nim baagan kontrastowa ostro z do starannym
wprowadzaniem sformuowa, ktre musiay by obraliwe dla sdu: gazowanie stao si
znowu "kwesti medyczn", sd ydowski nie mia prawa wydawa wyroku w sprawie dzieci
z Lidie, bo nie byy to dzieci ydowskie. Izraelska procedura prawna rnia si od procedury
obowizujcej w Europie - Eichmann za, z racji swojego pochodzenia, mia do niej prawo tym, e wymagaa od podsdnego, by dostarczy on obronie materiau dowodowego, tego za
oskarony nie by w stanie uczyni, poniewa zarwno wiadkowie, jak dokumenty obrony
byy w Izraelu nieosigalne. Sowem, proces by sprzeczny z prawem, a wyrok niesprawiedliwy.
Postpowanie przed sdem apelacyjnym trwao tylko tydzie, po czym zarzdzono
przerw na okres dwch miesicy. 29 maja 1962 roku odczytano drugie orzeczenie, nieco
mniej obszerne, ale i tak liczce 51 stronic gstego tekstu. Pozornie potwierdzao ono w caej
rozcigoci orzeczenie Sdu Okrgowego, lecz po to, by dokona takiego potwierdzenia, nie
potrzeba byo a dwch miesicy i 51 stron tekstu. Orzeczenie sdu apelacyjnego byo w
istocie rewizj orzeczenia sdu niszej instancji, cho otwarcie o tym nie wspominao. W
wyranym kontracie z orzeczeniem pierwotnym stwierdzono teraz, e "pod-sdny nie
otrzymywa adnych rozkazw odgrnych. By swym wasnym przeoonym i sam
wydawa wszelkie rozkazy w sprawach dotyczcych ydw". Co wicej, "przymiewa pod
wzgldem znaczenia wszystkich swych przeoonych, wcznie z Miillerem". Odpowiadajc
za na oczywisty argument obrony, e los ydw nie byby wcale lepszy, gdyby Eichmann nie
istnia, sdziowie stwierdzili, e "koncepcja Ostatecznego Rozwizania nigdy nie przybraaby
piekielnej formy obdzierania ywcem ze skry i torturowania milionw ydw, gdyby nie
fanatyczny zapa i nienasycona dza krwi podsdnego i jego wsplnikw". Izraelski Sd
Najwyszy nie tylko zaakceptowa argumenty oskarycieli, ale przyj take ich jzyk.
Tego dnia, 29 maja, prezydent Izraela, Icchak Ben Cwi, otrzyma wniesion przez
Eichmanna prob o uaskawienie: cztery rcznie pisane stronice, sporzdzone "w oparciu o
wskazwki adwokata", a take listy od jego ony i rodziny w Linzu. Do prezydenta napyny
take setki listw i telegramw z caego wiata, zawierajce prob o uaskawienie. Wrd
nadawcw znajdowaa si Centralna Konferencja Rabinw Amerykaskich zrzeszajca

przedstawicieli judaizmu reformowanego oraz grupa profesorw Uniwersytetu Hebrajskiego


wjerozolimie,
320
321
pod przewodnictwem Martina Bubera, ktry od pocztku sprzeciwia si procesowi, a
teraz usiowa nakoni Ben Guriona, by interweniowa na rzecz uaskawienia. Pan Ben Gwi
odrzuci wszystkie proby o ask 31 maja, w dwa dni po wydaniu orzeczenia Sdu
Najwyszego, w kilka za godzin pniej tego samego dnia - w czwartek - tu przed pnoc
Eichmanna stracono przez powieszeniejego ciao zostao spalone, a prochy rozrzucono w
Morzu rdziemnym poza wodami terytorialnymi Izraela.
Szybko, z jak wykonano wyrok mierci, bya niesamowita, nawet jeli wzi pod
uwag, e noc czwartkowa stanowia ostatni ewentualno przed nadchodzcym
poniedziakiem, poniewa w pitek, sobot i niedziel przypadaj wita religijne
poszczeglnych trzech grup wyznaniowych w Izraelu. Egzekucj wykonano w niecae dwie
godziny po powiadomieniu Eichmanna, e jego proba o uaskawienie zostaa odrzucona; nie
mia nawet czasu na ostatni posiek. Wyjanienia mog dostarczy dwie podjte przez doktora
Servatiusa w ostatniej chwili prby uratowania jego klienta: wystpienie do sdu w Republice
Federalnej Niemiec celem zmuszenia rzdu do zadania - pomimo wszystko - ekstradycji
Eichmanna oraz groba powoania si na Artyku 25 Konwencji o Ochronie Praw Ludzkich i
Swobd Podstawowych. Ten ostatni krok skazany by z gry na niepowodzenie, gdy Izrael
nie przystpi do tej konwencji, ustanowionej w Rzymie w roku 1953 pod auspicjami Komisji
Praw Czowieka przy Radzie Europejskiej. (Niemcy Zachodnie, a take wszystkie pozostae
kraje zachodnioeuropejskie - z wyjtkiem Francji - podpisay Konwencj Rzymsk.) Doktora
Se-rvatiusa ani jego asystenta nie byo w Izraelu w chwili odrzucenia proby Eichmanna o
uaskawienie, a wadze izraelskie pragny przypuszczalnie zamkn ca spraw, cignc
si od dwch lat, zanim obroca zdoaby zoy podanie o wpuszczenie go do Izraela w dniu
egzekucji.
Kary mierci oczekiwano i nie byo prawie nikogo, kto by j kwestionowa, sprawy
przybray jednak cakowicie odmienny obrt, gdy rozesza si wiadomo o wykonaniu
wyroku przez Izraelczykw. Protesty byy krtkotrwae, ale przybray szeroki zasig i
wyrazili je ludzie cieszcy si wpywami i prestiem. Najczstszym argumentem byo to, e
czyny Eichmanna przerastaj moliwo wymierzenia kary przez ludzi i e nie ma sensu
kara mierci za zbrodnie na tak du skal. Byo to oczywicie w pewnym sensie suszne, z
tym tylko, e nie mona bynajmniej wyciga z tego wniosku, i morderca milionw ludzi
winien unikn kary z tej akurat przyczyny. Na znacznie niszym szczeblu nazwano kar
mierci "pozbawion wyobrani", proponujc jednoczenie nacechowane wielk wyobrani
alternatywy: Eichmann "powinien by spdzi reszt ycia na cikich robotach w pustynnych
okolicach rzeki Negew, dopomagajc swym znojem w odzyskaniu ydowskiej ojczyzny" takiej kary nie przetrzymaby on przypuszczalnie duej ni dzie, nie mwic ju o tym, e w
Izraelu pusty na poudniu nie uwaa si bynajmniej za koloni karn. Propozycja utrzymana
w stylu Madison Avenue polegaa z kolei na tym, by Izrael wznis si na "wyyny
witoci", wykraczajc poza "zrozumiae, prawne, polityczne, a nawet ludzkie wzgldy" i
"zgromadzi wszystkich, ktrzy wzili udzia w ujciu, procesie i wydaniu wyroku na
publicznej ceremonii - w obecnoci Eichmanna w kajdanach, w asycie kamer telewizyjnych i
mikrofonw radia - wrczenia tym osobom odznacze dla najwikszych bohaterw naszego
stulecia".

Martin Buber nazwa egzekucj "bdem o wymiarach historycznych", gdy moga


"przyczyni si do wymazania winy odczuwanej przez wielu modych ludzi w Niemczech".
Argument ten dziwnie przypomina zwizane z t spraw pomysy samego Eichmanna, cho
Buber prawie na pewno nie wiedzia, e chcia si on publicznie powie322
323
si, aby zdj brzemi winy z niemieckiej modziey. (Dziwne, e Buber - czowiek nie
tylko wybitny, lecz take bardzo inteligentny, nie dostrzeg, jak nieautentyczne musi by owo
poczucie winy, ktremu nadaje si tak wielki rozgos. To takie mie - odczuwa win, jeli nie
zrobio si nic zego: jakie to szlachetne! Za to do trudn i z pewnoci przygnbiajc
rzecz jest wyzna win i odpokutowa. Modzie niemiecka yje wrd ludzi cieszcych si
autorytetem i penicych funkcje publiczne, dziaajcych we wszystkich sferach ycia
spoecznego, ktrych wina jest istotnie wielka, a ktrzy nie odczuwaj z tego powodu
adnych wyrzutw sumienia. Moraln reakcj na taki stan rzeczy powinno by oburzenie,
lecz oburzenie wizaoby si ze sporym ryzykiem - nie w sensie fizycznego zagroenia ycia,
ale na pewno w sensie przeszkody w zrobieniu kariery. Owi modzi Niemcy i mode Niemki
serwujcy nam przy kadej okazji - w rodzaju wrzawy wywoanej przez Dziennik Anny Frank
lub proces Eich-manna - histeryczne wybuchy uczu winy, nie uginaj si pod brzemieniem
przeszoci i winy swych ojcw, ale raczej usiuj uciec przed presj bardzo aktualnych i
rzeczywistych problemw w tani sentymentalizm.) Profesor Buber posun si do
stwierdzenia, e Eichmann nie wywouje w nim "wcale uczucia litoci", lito bowiem "moe
on odczuwa jedynie wobec tych ludzi, ktrych dziaanie zrozumie w swym sercu";
podkreli przy tym to, co wiele lat wczeniej powiedzia w Niemczech: e mianowicie
.jedynie w formalnym sensie czy go czowieczestwo z tymi, ktrzy uczestniczyli" w
dziaaniach Trzeciej Rzeszy. Zajcie tak wyniosej postawy byo naturalnie luksusem, na
ktry sdziowie Eichmanna nie mogli sobie pozwoli, jako e prawo zakada wanie istnienie
wsplnej paszczyzny czowieczestwa czcego nas z ludmi, ktrych oskaramy, ktrych
sdzimy i na ktrych wydajemy wyrok. O ile mi wiadomo, Buber jako jedyny z filozofw
zabra publicznie gos w sprawie egzekucji Eichmanna (na
krtko przed rozpoczciem procesu radiu bazylejskiemu udzieli wywiadu na ten temat
Karljaspers; wywiad ogosio pniej pismo "Der Monat". Jaspers opowiedzia si za
powoaniem trybunau midzynarodowego); sposb w jaki unika on - na najwyszym
moliwie poziomie - podjcia problemu, jaki przedstawia Eichmann i jego czyny, budzi
rozczarowanie.
Najsabiej sycha byo gos tych, ktrzy z zasady przeciwni byli karze mierci, nie
dopuszczajc adnych wyjtkw. Ich argumenty musiayby zachowa swoj wano, gdy
rzecznicy tego stanowiska nie potrzebowali wylicza ich przy okazji tej konkretnej sprawy.
Mona byo odnie wraenie - chyba suszne - e uznali oni, i w tym przypadku walka nie
zapowiadaa si zbyt obiecujco.
Adolf Eichmann szed na szafot z wielk godnoci. Poprosi o butelk czerwonego wina
i wypi poow. Odmwi skorzystania z pomocy duchownego protestanckiego, wielebnego
Williama Hulla, ktry zaproponowa mu wspln lektur Biblii: mia przed sob jeszcze tylko
dwie godziny ycia, nie chcia przeto "marnowa czasu". Dystans 50 jardw dzielcyjego cel
od komory strace przeszed wyprostowany i spokojny, zaoywszy rce do tyu. Gdy
stranicy skrpowali mu przeguby i kolana, poprosi ich, by rozlunili wizy, aby mg sta
prosto. "Nie trzeba" - owiadczy w chwili, gdy chciano mu zaoy czarny kaptur na gow.

Zachowywa cakowite panowanie nad sob, ba, wicej - by cakowicie sob. Nic nie
dowodzi tego lepiej ni groteskowa gupota ostatnich sw, jakie wypowiedzia. Na pocztek
owiadczy z emfaz, e jest Gottgldubigerem, co w tradycyjnym argonie nazistw miao
oznacza, i nie jest chrzecijaninem i nie wierzy w ycie pozagrobowe. A potem cign
dalej: "Niebawem, panowie, znw si spo t k a my. Taki ju los wszystkich ludzi. Niech yj
Niemcy, niech yje Argentyna, niech yje Austria. Nigdy ich nie z apo m n ". Stojc w
obliczu mierci, sign po frazesy z mw pogrzebowych.
325
324
Epilog
Na szafocie pami po raz ostatni spataa mu figla: wpad w "zachwyt", zapominajc, e
to jego wasny pogrzeb.
W cigu owych ostatnich minut swego ycia dokona niejako podsumowania lekcji,
jakiej udzielia nam duga historia ludzkiej nikczemnoci - lekcji na temat zatrwaajcej i
urgajcej sowom i mylom banalnoci za.
Proces jerozolimski cechowao tak wiele najrozmaitszych i bardzo skomplikowanych pod
wzgldem prawnym nieprawidowoci i odstpstw od normy, e usuny one w cie podobnie zreszt jak si to stao w zaskakujco szczupej ilociowo literaturze powiconej
temu procesowi - centralne zagadnienia moralne, polityczne, a nawet prawne, jakie w
zwizku z nim musiay powsta. Rwnie samo pastwo izraelskie, ustami premiera Ben Guriona wypowiadajcego si jeszcze przed procesem, a take poprzez sposb, wjaki
sformuowa swoje zarzuty oskaryciel - dodatkowo skomplikowao ca spraw, wyliczajc
wiele celw, jakie proces mia osign, przewyszajcych znaczeniem prawo i procedur
sdow. Kady proces ma na celu wymierzenie sprawiedliwoci i nic wicej: nawet
najwzniolejszy z wyszych celw - "wydanie wiadectwa o systemie hitlerowskim, ktre
sprostaoby prbie historii", w ktrych to sowach uj wysze cele przywiecajce procesom
norymberskim oskaryciel amerykaski Robert G. Storey -moe jedynie przeszkodzi w
wypenieniu zasadniczego zadania stojcego przed prawem, czyli w rozpatrzeniu zarzutw
wysunitych przeciwko oskaronemu, wydaniu wyroku i wymierzeniu stosownej kary.
Orzeczenie, jakie wydano w sprawie Eichmanna, odpowiadao w swych dwch
pierwszych czciach wymogom owej koncepcji wyszego celu, czemu zreszt dano jasno
wyraz zarwno na sali sdowej, jak i poza ni; nie mogo te by pod tym wzgldem bardziej
jednoznaczne i trafiajce w sedno: wszelkim prbom poszerzenia ram pro327
cesu trzeba si byo sprzeciwi, poniewa sd nie mg "dopuci do tego, by ulec
pokusie wkroczenia w obszary lece poza sfer jego kompetencji. [...] Procedura sdowa
rzdzi si wasnymi zasadami, sformuowanymi przez prawo i nie podlegajcymi zmianom
bez wzgldu na przedmiot postpowania sdowego". Nadto, sd nie mg przekroczy owych
granic, nie naraajc si na ryzyko "poniesienia cakowitej klski". Nie tylko bowiem nie
posiada on "narzdzi niezbdnych w rozpatrywaniu kwestii o charakterze oglnym", ale i jego
autorytet nabiera wagi jedynie za spraw owych ogranicze. "Nikt nie da nam prawa
osdzania" spraw spoza dziedziny prawa i "nie naley przywizywa do naszej opinii na ich
temat wikszej wagi ni do opinii kogokolwiek, kto powici si studiom i refleksji nad
nimi". Odpowied zatem na najczstsze pytanie zadawane w zwizku z procesem Eichmanna

- ,Jaki z tego bdzie poytek?" - moe brzmie wycznie: "Przyniesie on poytek


sprawiedliwoci".
Zastrzeenia wysuwane przeciwko procesowi byy trojakiego rodzaju. Po pierwsze,
wysunito takie same zastrzeenia, jak w wypadku procesw norymberskich: Eichmanna
sdzono w oparciu o prawo dziaajce wstecz i przed trybunaem strony zwyciskiej. Po
drugie, pojawiy si zastrzeenia dotyczce jedynie sdu jerozolimskiego, kwestionujce jego
kompetencje bd te czynice mu zarzut z tego, i nie wzi pod uwag aktu porwania.
Wreszcie za - co najistotniejsze - zakwestionowano sam zarzut wysunity przeciwko
Eichmannowi, zgodnie z ktrym popeni on zbrodnie "przeciwko narodowi ydowskiemu", a
nie "przeciwko ludzkoci", a tym samym zakwestionowano zasadno ustawy, w oparciu o
ktr go sdzono. Obiekcja ta prowadzia do logicznego wniosku, e jedynym sdem
waciwym do osdzenia zbrodni tego rodzaju jest trybuna midzynarodowy.
Odpowied sdu na obiekcje pierwszego rodzaju bya prosta: procesy norymberskie
potraktowano wjerozolimie jako zachowujcy wano precedens, tym bardziej e dziaajcy w oparciu o
ustawodawstwo lokalne sdziowie nie mogli przecie postpi inaczej, bo Ustawa o karach
dla nazistw i osb z nimi wsppracujcych z roku 1950 sama oparta jest na tym
precedensie. "Owe regulacje prawne - wskazywali sdziowie - rni si cakowicie od
wszelkich innych regulacji, jakie spotykamy zwykle w kodeksach prawa karnego", powodem
za owej rnicy jest charakter przestpstw, ktrych regulacje te dotycz. Fakt, e dziaaj one
wstecz - mona by doda - stanowi jedynie formalne, a nie substancjalne naruszenie zasady
nullum cmen, nulla poena sine leg, poniewa w sposb znaczcy odnosi si ona jedynie do
czynw znanych ustawodawcy; jeeli pojawi si nagle zbrodnia przedtem nieznana - na
przykad ludobjstwo - wwczas sama sprawiedliwo domaga si, by ukarano j na
podstawie nowego prawa. W wypadku procesw norymberskich takim nowym prawem bya
tak zwana Karta (porozumienie londyskie z roku 1945), w wypadku Izraela -ustawa z roku
1950. Problem nie polega na tym, czy prawa te dziaaj wstecz - czego naturalnie nie dao si
unikn - tylko na tym, czy s adekwatne, to znaczy - czy dotycz jedynie przestpstw dotd
nie znanych. Owa wstpna zasada ustawodawstwa dziaajcego wstecz doznaa powanego
szwanku za spraw Karty, w oparciu o ktr powoano norymberski Midzynarodowy
Trybuna Wojskowy, i moe wanie dlatego dyskusj na temat tych kwestii cechuje nadal
pewien chaos mylowy.
Zgodnie z Kart trybuna sprawowa wadz sdow w odniesieniu do zbrodni trzech
rodzajw: "przeciwko pokojowi", nazwanych "najwiksz zbrodni o charakterze
midzynarodowym [...], poniewa zawiera ona w sobie og nagromadzonego za", "zbrodni
wojennych" oraz "zbrodni przeciwko ludzkoci". Tylko ten ostatni rodzaj zbrodni - zbrodnie
przeciwko ludzkoci - stanowi novum i nie mia precedensu. Wojny o charakterze zaczepnym
329
328
s rwnie stare, co utrwalona w przekazach historia, i cho wielokrotnie wczeniej
nadawano im miano "zbrodniczych" - w sensie formalnym nigdy za takie nie zostay uznane.
(Na niewiele zdadz si tu wszelkie uzasadnienia jurysdykcji trybunau norymberskiego w tej
kwestii. Prawd jest, e Wilhelm II zosta postawiony przed trybunaem mocarstw
sprzymierzonych po zakoczeniu I wojny wiatowej, ale zbrodni, o ktr oskarono byego
cesarza niemieckiego, nie bya wojna, tylko pogwacenie traktatw, a konkretnie pogwacenie
neutralnoci Belgii. Jest rwnie prawd, e pakt Brianda-Kellogga z sierpnia 1928 roku

wyklucza wojn jako narzdzie polityki pastwowej, ale nie formuowa on kryteriw
agresji, ani nie wspomina o sankcjach - nie mwic ju o tym, e system bezpieczestwa, do
ktrego stworzenia pakt ten mia doprowadzi, uleg zaamaniu przed wybuchem wojny.)
Nadto, przeciwko jednemu z krajw bdcych czonkami trybunau - mianowicie Rosji
radzieckiej -mona byo wysun argument tu guogue. Czy Rosjanie nie zaatakowali
Finlandii i nie dokonali podziau Polski w roku 1939, nie ponoszc za to najmniejszej kary? Z
drugiej strony, o "zbrodniach wojennych" - z pewnoci majcych nie mniej precedensw ni
"zbrodnie przeciwko pokojowi" - traktuje prawo midzynarodowe. Konwencje haska i
genewska definiuj je jako "pogwacenie praw lub zwyczajw wojennych", polegajce
gwnie na zym traktowaniu jecw i prowadzeniu dziaa wojennych wymierzonych w
ludno cywiln. Nie potrzeba tu byo adnych nowych praw dziaajcych wstecz, a gwna
trudno zwizana z procesami norymberskimi polegaa na nie podlegajcym dyskusji fakcie,
e i w tym wypadku mona byo uy argumentu tu quoque. Rosja, ktra nigdy nie podpisaa
konwencji haskiej (nawiasem mwic, nie ratyfikoway jej take Wochy), bya bardzo
powanie podejrzana o ze obchodzenie si z jecami, natomiast na pytanie, kto zabi 15 000
polskich oficerw, ktrych zwoki znaleziono w lesie katyskim (w okolicach Smoleska) nie odpowiedziano nigdy w
sposb zadowalajcy wszystkich.* Co gorsza, dywanowe bombardowanie otwartych miast,
przede wszystkim za zrzucenie bomb atomowych na Hiroszim i Nagasaki, stanowio w
rozumieniu konwencji haskiej ewidentne zbrodnie wojenne. O ile za bombardowanie miast
niemieckich sprowokowane zostao przez wroga - przez bombardowanie Londynu, Coventry i
Rotterdamu - o tyle nie da si tego samego powiedzie o uyciu cakowicie nowego i
nieporwnanie potniejszego od innych rodzaju broni, ktrej istnienie mona byo obwieci
i zademonstrowa na wiele innych sposobw. Jednake najbardziej oczywisty powd, dla
ktrego nie usiowano nawet rozpatrze w kategoriach prawnych pogwace konwencji
haskiej, jakich dopucili si Sprzymierzeni, stanowi fakt, e Midzynarodowy Trybuna
Wojskowy by midzynarodowy jedynie z nazwy. W rzeczywistoci by sdem zwycizcw, a
autorytetu ferowanych przeze wyrokw - i tak wtpliwych - nie podnioso to, e owa
koalicja, ktra wygraa wojn, a nastpnie przeprowadzia to wsplne przedsiwzicie,
rozpada si, nim - by zacytowa Ottona Kirchheimera - "zdy wyschn atrament na
wyrokach norymberskich". Ale w najbardziej oczywisty powd nie jest ani jedynym, ani te
najistotniejszym, dla ktrego nie wszczto adnych dochodze w sprawie zbrodni wojennych
(w rozumieniu konwencji haskiej) popenionych przez Sprzymierzonych. Uczciwo za kae
doda, e trybuna norymberski stara si przynajmniej zachowa wielk ostrono w
skazywaniu podsdnych w oparciu o zarzuty podane na argument tu uoue. W gruncie
rzeczy prawda polegaa na tym, ze pod koniec II wojny wiatowej wiedziano powszechnie, e
rozwj techniczny w dziedzinie narzdzi
' Hanna Arendt pisaa to w 1962 r. Obecnie odpowiedzialno strony rosyjskiej za te
zbrodnie zostaa ostatecznie potwierdzona. [Przyp. red.]
331
330
przemocy prowadzi nieuchronnie do "przestpczego" charakteru dziaa wojennych.
Zatarciu ulega wanie rnica miedzy onierzem a osob cywiln, miedzy wojskiem a
ludnoci cywiln, midzy celem wojskowym a miastem otwartym, czyli ta rnica, na ktrej
oparta bya zawarta w konwencji haskiej definicja zbrodni wojennych. Zaczto przeto
uwaa, e w owej nowej sytuacji zbrodniami wojennymi s jedynie te, ktre wykraczaj

poza sfer wszelkich koniecznoci wojskowych, gdzie mona wykaza istnienie celu
umylnie godzcego w zasady humanitaryzmu.
w czynnik niczym nie uzasadnionej brutalnoci stanowi wice kryterium w
okreleniu, co w danych okolicznociach uzna naley za zbrodni wojenn. Nie majc owej
wicej mocy, zosta on jednak niestety zastosowany w niezdarnych definicjach zbrodni
cakowicie nowego rodzaju, a mianowicie "zbrodni przeciwko ludzkoci", ktr Karta (w
artykule 6c) definiuje jako "czyn nieludzki" - tak jakby i ta zbrodnia wizaa si z
przestpczymi naduyciami, ktrych dopuszczono si w trakcie wojny i po rozgromieniu
wroga. A przecie to nie owo dobrze znane przestpstwo skonio Sprzymierzonych do
zoenia deklaracji - by uy sw Churchilla - e "ukaranie zbrodniarzy wojennych jest
jednym z zasadniczych celw wojny", lecz - przeciwnie - doniesienia o niesychanych
potwornociach, likwidacji caych narodw, "oczyszczaniu" rozlegych obszarw z rdzennej
ludnoci, to znaczy o zbrodniach nie tylko "nie dajcych si usprawiedliwi jakkolwiek
koncepcj koniecznoci wojskowej", lecz waciwie nie pozostajcych take w adnym
zwizku z wojn i zapowiadajcych kontynuacj polityki systematycznego mordowania
rwnie w czasie pokoju. Zbrodnia ta istotnie nie zostaa uwzgldniona w prawie
midzynarodowym ani pastwowym, nadto za - tylko w odniesieniu do niej nie znajdowa
zastosowania argument tu quo-que. Mimo to, to wanie w konfrontacji z t zbrodni sdziowie norymberscy czuli si najmniej wygodnie, a sposb, w jaki j potraktowali,
nasuwa najbardziej drczce wtpliwoci. Jest wit prawd, e - by uy sw francuskiego
sdziego z Norymbergii, Donnedieu de Vabres'a, ktremu zawdziczamy jedn z najlepszych
analiz procesu (Le Proces deNuremberg, powielony tekst wykadw na Sorbonie w 1947
roku) - "kategoria zbrodni przeciwko ludzkoci, wpuszczona przez Kart bocznymi drzwiami,
ulotnia si za spraw wyrokw trybunau". Sdziowie norymberscy byli jednake rwnie
mao konsekwentni jak sama Karta, cho bowiem woleli wydawa wyroki skazujce, jak to
uj Kirchheimer, "w oparciu o zarzut popenienia zbrodni wojennych, obejmujcych
wszystkie tradycyjne przestpstwa pospolite, unikajc przy tym - na ile to byo moliwe oskare o zbrodnie przeciwko ludzkoci" - w momencie ogoszenia wyroku odsaniali swoje
prawdziwe odczucia, wymierzajc najsurowsz kar - kar mierci -jedynie tym, ktrych
uznano winnymi dopuszczenia si owych zgoa wyjtkowych potwornoci, stanowicych w
istocie "zbrodni przeciwko ludzkoci" bd te - jak bardziej precyzyjnie uj to prokurator
francuski Frangois de Menthon - "zbrodni przeciwko kondycji ludzkiej". Wyobraenie,
zgodnie z ktrym "najwiksz zbrodni o charakterze midzynarodowym" jest agresja,
zostao milczco poniechane w momencie skazania na mier grupy ludzi, ktrym nie
postawiono nigdy zarzutu "spiskowania" przeciwko pokojowi.
Uzasadniajc proces Eichmanna, powtarzano czsto, e cho najwiksz zbrodni
popenion w czasie ostatniej wojny bya zbrodnia dokonana na ydach, ydzi wystpowali
w Norymberdze jedynie w charakterze widzw, a orzeczenie sdu jerozolimskiego
podkrelao, e dopiero przed jego obliczem tragedia narodu ydowskiego po raz pierwszy
"zaja centralne miejsce w toku postpowania sdowego i e ten wanie fakt odrnia ten
proces od wszystkich, jakie go poprzedzay" - w Norymberdze
332
333
i gdzie indziej. W najlepszym wypadku jest to jednak tylko poowa prawdy. Nic innego
bowiem, jak wanie tragedia narodu ydowskiego, skonia Sprzymierzonych do ukucia
pojcia "zbrodni przeciwko ludzkoci", gdy -jak pisze w Legal Controls of International

Conjlict (1954) Julius Stone - "masowy mord ydw, bdcych obywatelami samych
Niemiec, mona byo uzna jedynie za przestpstwo wobec ludzkoci". Na przeszkodzie, by
trybuna norymberski potraktowa t zbrodnie tak, jak naleao, stano nie to, e jej ofiarami
byli ydzi, ale sformuowany w Karcie wymg, aby zbrodni t, majc tak niewiele
wsplnego z wojn, e w istocie przeszkadzaa w prowadzeniu dziaa wojennych, bdc
rdem licznych konfliktw, uj w powizaniu z innymi przestpstwami wojennymi.
Najlepszym chyba miernikiem stopnia, w jakim sdziowie norymberscy uwiadamiali sobie
haniebno czynw popenionych przeciwko ydom, moe by fakt, e jedynym podsdnym
skazanym na mier pod zarzutem zbrodni przeciwko ludzkoci by Julius Streicher, ktrego
specjalno stanowiy antysemickie obscena. W tym wypadku sdziowie pominli wszelkie
inne wzgldy.
Rnica pomidzy procesem w Jerozolimie a procesami wczeniejszymi nie polegaa na
tym, e centralne miejsce zaj w nim nard ydowski. Przeciwnie, pod tym wzgldem proces
ten podobny by do powojennych procesw w Polsce i na Wgrzech, wjugosawii i Grecji, w
ZSRR i we Francji - sowem we wszystkich okupowanych wczeniej przez nazistw krajach.
Midzynarodowy Trybuna Wojskowy w Norymberdze powoany zosta, by sdzi
zbrodniarzy wojennych, ktrych przestpstw nie mona byo cile zlokalizowa, wszystkich
innych wydano krajom, na terenie ktrych popenili oni swe zbrodnie. Brak ogranicze
terytorialnych charakteryzowa jedynie dziaalno "gwnych zbrodniarzy wojennych", do
ktrych Eichmann z pewnoci si nie zalicza. (To wanie, a nie -jak czsto utrzymywano
-jego ulotnienie
si, stanowio powd, dla ktrego nie objto go w Norymberdze aktem oskarenia.
Martina Bormanna na przykad oskarono, osdzono i skazano na mier in absen-tia.)
Dziaalno Eichmanna obja obszar caej okupowanej Europy nie dlatego, i zajmowa on
tak wan pozycj w hierarchii, e nie podlega adnym ograniczeniom terytorialnym, tylko
dlatego, e charakter wykonywanego przeze zadania - koncentracji i deportacji wszystkich
ydw - wymaga, by porusza si on wraz ze swymi ludmi po caym kontynencie. To
wanie terytorialne rozproszenie ydw uczynio popenion na nich zbrodni przedmiotem
"midzynarodowego" zainteresowania w ograniczonym, prawniczym rozumieniu Karty
Norymberskiej. Skoro jednak ydzi dysponowali wasnym terytorium pastwowym w
Izraelu, mieli naturalnie takie samo prawo do sdzenia zbrodni popenionych na ich narodzie,
jak Polacy do sdzenia zbrodni popenionych w Polsce. Wszelkie zastrzeenia podniesione
przeciwko procesowi jerozolimskiemu w oparciu o zasad jurysdykcji terytorialnej, miay
charakter skrajnie kazuistyczny i cho sd powici pewn liczb posiedze rozpatrzeniu
tych wszystkich wtpliwoci, byy one w istocie pozbawione wikszego znaczenia. Nie
ulegao najmniejszej wtpliwoci, e ydw zabijano jako ydw, bez wzgldu na posiadane
przez nich obywatelstwo, i cho prawd jest, e nazici zamordowali wielu ydw, ktrzy
postanowili si wyrzec swego etnicznego pochodzenia i woleliby moe zgin jako Francuzi
lub Niemcy, nawet w tym wypadku sprawiedliwoci mogo sta si zado jedynie przy
uwzgldnieniu zamiarw i celw sprawcw owej zbrodni. Rwnie nieprzekonujcy-jak sdz
- by jeszcze czciej przytaczany argument przeciwko bezstronnoci sdziw ydowskich: e
mianowicie wystpuj oni, zwaszcza jako obywatele pastwa ydowskiego, we wasnej
sprawie. Trudno zrozumie, na czym miaaby polega pod tym wzgldem rnica pomidzy
sdziami ydowskimi a ich
335
334

kolegami sdzcymi w ktrymkolwiek z procesw sukcesyjnych, kiedy to sdziowie


polscy wymierzyli kary za zbrodnie na narodzie polskim, a sdziowie czescy wydawali wyrok
w sprawie wydarze w Pradze i Bratysawie. (Pan Hausner niechcco dola oliwy do ognia,
napisawszy w ostatnim z serii artykuw w "Saturday Evening Post", e oskarenie
natychmiast zdao sobie spraw, i Eichmanna nie mg broni adwokat izraelski, gdy
oznaczaoby to konflikt "obowizkw zawodowych" z "uczuciami narodowymi". Ot ten
wanie konflikt stanowi sedno wszelkich zastrzee wobec sdziw ydowskich, a argument
przytaczany przez pana Hausnera na ich korzy - zgodnie z ktrym sdzia moe odczuwa
nienawi do zbrodni, a mimo to traktowa uczciwie jej sprawc, odnosi si rwnie dobrze do
obrony: adwokat bronicy morderc nie broni popenionego przeze morderstwa. W istocie
sprawa przedstawia si tak, e naciski spoza sali sdowej sprawiy, i byoby - agodnie
mwic - mao rozsdne, eby powierzy obron Eichmanna obywatelowi izraelskiemu.)
Argument wreszcie, e w momencie popenienia zbrodni nie istniao pastwo ydowskie, ma
z pewnoci charakter tak bardzo formalny, tak bardzo odbiega od rzeczywistoci i wszelkich
wymogw, jakim powinno sta si zado, e spokojnie mona go pozostawi uczonym
dysputom ekspertw. W interesie sprawiedliwoci (ktry naley odrni od skupienia uwagi
na pewnych procedurach prawnych, zachowujcych samoistne znaczenie, nie mogcych
jednak pod adnym pozorem przesoni zasadniczego obiektu zainteresowania prawa, jakim
jest wymierzenie sprawiedliwoci) sd - pragnc dowie swojej kompetencji - nie musia
powoywa si na zasad biernej podmiotowoci - ofiarami byli ydzi i tylko Izrael mia
prawo wystpowa w ich imieniu - ani na zasad jurysdykcji powszechnej, odnoszc do
Eichmanna, jako e by on hostis generis humani, reguy mogce odnosi si do piractwa.
Obie koncepcje, bdce przedmio336
tem szczegowych rozwaa na sali sdu jerozolimskiego, a take poza ni, zaciemniy
ca spraw i oczywiste podobiestwo pomidzy procesem wjerozolimie a poprzedzajcymi
go procesami w innych krajach, gdzie tak samo wprowadzono specjalne ustawodawstwo
pozwalajce wymierzy kar nazistom i osobom z nimi wsppracujcym.
Zasada biernej podmiotowoci, opierajca si wjerozolimie na fachowej opinii P. N.
Drosta, zawartej w dziele Crime of State (1959), e w pewnych okolicznociach ,/o-rum
patriae victimae mog by wadne zasiada w charakterze sdziw w okrelonej sprawie",
prowadzi niestety do wniosku, e wadze wszczynaj postpowanie karne w imieniu ofiar,
majcych niejako prawo do pomsty. Takie w istocie stanowisko zajo oskarenie, a pan
Hausner rozpocz swe wystpienie nastpujcymi sowami: "Stajc przed wami, sdziowie
Izraela, w tym oto sdzie, aby oskary Adolfa Eichmanna, nie staj tu sam jeden. Wraz ze
mn staje tu w tej chwili 6 milionw oskarycieli. Niestety, nie mog oni podnie
oskarajcego palca w kierunku tej szklanej kabiny i wykrzykn J'accuse w stron
siedzcego w jej wntrzu czowieka [...]. Ich krew woa do niebios, lecz ich gosu nie mona
usysze. Tak wic mnie w udziale przypada rola ich rzecznika i to ja musz przedstawi
potworne zarzuty w ich imieniu". Posuenie si przez oskaryciela retoryk tego rodzaju
przydao wagi gwnemu argumentowi wysuwanemu przeciwko procesowi, mianowicie, e
mia on na celu nie to, by zadouczyni wymogom sprawiedliwoci, lecz to, by zaspokoi u
ofiar pragnienie, a moe i prawo do odwetu. Postpowanie w sprawach o przestpstwo, jako
e ma ono charakter obligatoryjny, a zatem wszczynane jest nawet wwczas, gdy ofiara
wolaaby przebaczy i zapomnie, opiera si na przepisach prawa, ktrych "istot" - by
zacytowa Telforda Taylora, piszcego w "New York Times Magazine" -jest przekonanie, i
"przestpstwo nie zo337

stao popenione jedynie na osobie ofiary, ale e wymierzone jest ono przede wszystkim
w zbiorowo, gdy naruszyo ustanowione przez ni prawo". Sprawce przestpstwa oddaje
si w rce sprawiedliwoci dlatego, e popeniony przeze czyn zakci i powanie zagrozi
caociowemu funkcjonowaniu zbiorowoci, nie za dlatego, e -jak w wypadku spraw
cywilnych - szkoda zostaa wyrzdzona jednostkom majcym prawo do wynagrodzenia straty.
Wyrwnanie strat ma w sprawach kryminalnych cakowicie odmienny charakter: w tym
wypadku "naprawi" trzeba sam organizm zbiorowy, gdy zakceniu uleg niejako
powszechny ad publiczny, ktry musi zosta przywrcony. Innymi sowy, triumfowa
powinno prawo, a nie poszkodowany.
Jeszcze mniej ni usiowania oskaryciela, prbujcego oprze swe wywody na zasadzie
biernej podmiotowoci, dao si uzasadni denie sdu do uznania si za kompetentny w
imi jurysdykcji powszechnej, gdy pozostawao ono w jaskrawej sprzecznoci zarwno z
przebiegiem procesu, jak i z przepisami prawa, na podstawie ktrych sdzono Eichmanna.
Powiadano, e zasada jurysdykcji powszechnej da si w tym wypadku zastosowa, poniewa
zbrodnie przeciwko ludzkoci s podobne do dawnej zbrodni piractwa, ten za, kto je
popenia, staje si - tak jak stawa si nim w tradycyjnym prawie midzynarodowym pirat hostis humani generis. Jednake Eichmanna oskarono gwnie o zbrodnie przeciwko
narodowi ydowskiemu, a jego pojmanie, ktre miaa usprawiedliwi teoria jurysdykcji
powszechnej, z pewnoci nie miao zwizku ze zbrodniami, jakie popeni on przeciwko
ludzkoci, a tylko z rol, jak odegra w Ostatecznym Rozwizaniu problemu ydowskiego.
Naw t j ednak gdyby Izrael porwa Eichmanna wycznie dlatego, e by on hostis
humani generis, a nie dlatego, e by hostis Judaeorum, i tak trudno byoby uzasadni
legalno jego zatrzymania. W wypadku pirata uczyniono
odstpstwo od zasady terytorialnej - pozostajcej z braku midzynarodowego kodeksu
karnego jedyn wic zasad prawn - nie dlatego, e pirat jest wrogiem wszystkich, a
przeto moe by przez wszystkich sdzony, lecz dlatego, e dopuszcza si on swej zbrodni na
otwartym morzu, a otwarte morze jest terenem niczyim. Ponadto pirat, ktry "rzuca wyzwanie
wszelkiemu prawu i nie chyli czoa przed jakkolwiek flag" (H. Zeisel, Encyclopaedia
Btannica Book ofthe Year, 1962), dba z definicji wycznie o wasne interesy; jest banit,
gdy wiadomie postawi si poza wszelkimi zorganizowanymi zbiorowociami i wanie
dlatego sta si "wrogiem wszystkich jednakowo". Z pewnoci nie znajdzie si nikt, kto by
utrzymywa, e Eichmann dba wycznie o wasny interes lub nie chyli czoa przed
jakkolwiek flag. Pod tym wzgldem koncepcja pirata pozwalaa tylko unikn podjcia
jednego z fundamentalnych problemw, jakie stwarzaj zbrodnie tego rodzaju, a mianowicie,
e byy one i mog by popenione wycznie na mocy zbrodniczego prawa i przez
zbrodnicze pastwo.
Analogia pomidzy ludobjstwem a piractwem nie jest nowa, dlatego nie bez znaczenia
bdzie zauway, e konwencja o ludobjstwie, podjta przez Zgromadzenie Oglne
Narodw Zjednoczonych 9 grudnia 1948 roku, odrzuca wyranie roszczenia do jurysdykcji
powszechnej, stanowi natomiast, e "osoby oskarone o ludobjstwo [...] bd sdzone przez
kompetentny trybuna Pastw, na ktrych terytorium czyn zosta popeniony bd przez taki
midzynarodowy trybuna karny, ktry posiadaby kompetencje wadzy sdowej". Zgodnie z
ow konwencj -Izrael jest jej sygnatariuszem - sd powinien by albo podj starania w celu
powoania trybunau midzynarodowego, albo przeformuowa zasad terytorialn w taki
sposb, by stosowaa si do Izraela. Obie alternatywy z pewnoci leay w sferze moliwoci
i kompetencji sdu. Moliwo powoania trybunau midzynarodowe338
339

go zostaa szybko odrzucona przez sd z przyczyn, ktre rozpatrzymy pniej. Powd,


dla ktrego nie podjto adnej znaczcej prby ponownego zdefiniowania zasady terytorialnej
-wobec czego sd ostatecznie uzna si kompetentnym organem wymiaru sprawiedliwoci w
oparciu o trzy zasady: terytorialn, biernej podmiotowoci, a take jurysdykcji powszechnej,
tak jakby samo zsumowanie trzech cakowicie rnych zasad prawnych mogo nada
roszczeniu trway charakter - by z pewnoci cile powizany z wystpujc u wszystkich
zainteresowanych kracow niechci do przecierania nowych szlakw i dziaania
pozbawionego precedensw. Izrael mgby z atwoci przypisa sobie jurysdykcj
terytorialn, gdyby tylko wyjani, e "terytorium" - w sensie, jaki nadaje mu prawo - stanowi
pojcie polityczne i prawne, a nie wycznie geograficzne. Odnosi si ono nie tyle i nie przede
wszystkim do kawaka ziemi, ile do przestrzeni rozcigajcej si pomidzyjednostkami
bdcymi czonkami pewnej grupy, ktrych zarazem dzieli od siebie i chroni przed sob ukad
wszelkiego rodzaju relacji, wspartych na wsplnocie jzyka, religii, zwyczajw i praw.
Relacje te nabieraj charakteru przestrzennego o tyle, o ile same tworz przestrze, w obrbie
ktrej rozmaici czonkowie danej grupy wchodz ze sob w relacje i nawizuj wzajemne
stosunki. Nie powstaoby nigdy jakiekolwiek pastwo izraelskie, gdyby nard ydowski nie
stworzy i nie podtrzymywa swej specyficznie wsplnej przestrzeni przez dugie wieki
rozproszenia, to znaczy w czasie poprzedzajcym odzyskanie swego dawnego terytorium.
Jednake sd nigdy nie podj wyzwania ze strony rzeczywistoci nie majcej precedensu, nie
uwzgldniwszy nawet bezprecedensowego charakteru genezy pastwa izrael, ktry
pewnoci najbliszy by sercom i umysom sdziw. Na odwrt, sd utopi tok postpowania
w morzu precedensw - dziao si to w cigu pierwszego tygodnia procesu; odbytym
wwczas posiedzeniom odpowiadaj pierwsze 53 rozdziay orzeczenia - spord ktrych wielenabrao - przynajmniej w uchu laika - brzmienia
wymylnych scofizma-tw.
Proces Eichmanna by przeto w rzeczywistoci miczym wicej - ale i niczym mniej - ni
ostatnirr z licznyrch procesw sukcesyjnych, jakie nastpiy po Noymberdlze. Akt oskarenia
cakiem susznie zawiera anecs przedsstawia-jcy urzdow interpretacj Ustawy z rcku
1950), pira Pinchasa Rosena, wczesnego ministra sjrawiedlliwoci. Interpretacja ta nie
moga by janiejsz; i bardziiej jednoznaczna: "O ile inne narody wyday stisowne uistawy,
pozwalajce ukara nazistw i ich wspipracownikw wkrtce po zakoczeniu wojny,
niekiedy z jeszcze: w czasie jej trwania, nard ydowski [...] nieby polittycznie wadny
odda zbrodniarzy nazistowskich! ich wsnopra-cownikw w rce sprawiedliwoci a do
monentu powstania pastwa Izrael". Proces Eichmanna nnio zaltem od procesw
sukcesyjnych tylko jedno: pods^dny nie: zosta naleycie aresztowany! wydany wadzom
i;raelskirm, przeciwnie - po to, by wymierzy mu sprawiediwo, dlopusz-czono si jawnego
pogwacenia prawa mdzynarcodowe-go. Wspomnielimy wczeniej, e jedyniedziki
faaktycz-nej bezpastwowoci Eichmanna Izraelem uszo na sucho jego porwanie i jest rzecz
zrozumia, e pcomimo przytoczenia wjerozolimie niezliczonyci precedensw majcych
uzasadni w akt porwania, ne wspormniano nigdy o jedynym liczcym si precedenie,
jakimi byo pojmanie Bertholda Jakoba, lewicowegc niemieeckiego dziennikarza
ydowskiego, dokonane prziz agentw Gestapo na terenie Szwajcarii w roku 1935.
(Wszystlkie pozostae precedensy nie miay zastosowana, gdy oadnosi-y si bez wyjtku do
osb uciekajcych pned sprawiedliwoci, ktre sprowadzono z powrotem nit tylko ma
miejsce popenionych przez nie zbrodni, lecz take przzed oblicze sdu, ktry wyda lub mg
by wyd wany nakaz aresztowania - tych warunkw Izrael speni nie img.)

341
340
W tym wypadku Izrael istotnie naruszy zasad teryto-rialnoci, ktrej wielkie znaczenie
polega na tym, e kul ziemsk zamieszkuj liczne narody rzdzce si wieloma rnymi
prawami, tote kadorazowe rozciganie prawa obowizujcego na danym terytorium poza
jego granice i zakres jego dziaania musi doprowadzi do natychmiastowego konfliktu z
prawem obowizujcym na innym terytorium.
Na tym wanie polegaa niestety jedyna prawie zupenie bezprecedensowa cecha caego
procesu Eichman-na; z pewnoci take nie byo adnych podstaw, by wanie ona miaa sta
si precedensem o trwaym znaczeniu. (C bowiem powiemy, jelijutrojakiemu pastwu
afrykaskiemu przyjdzie ochota, eby wysa swoich agentw nad Missisipi z zadaniem
porwania ktrego z przywdcw dziaajcego tam ruchu segregacjonistw? A c
odpowiemy, jeli jaki sd w Ghanie lub w Kongo powoa si na precedens w postaci sprawy
Eichmanna?) Uzasadniajc proces Eichmanna, powoywano si na bezprecedensowy
charakter zbrodni oraz powstanie pastwa ydowskiego. Istniay wszake istotne okolicznoci
agodzce, polegajce na tym, e jeli zapragnito by wymierzy Eichmannowi
sprawiedliwo, waciwie nie istniaa jakakolwiek realna alternatywa. Argentyna ma na
koncie imponujce osignicia w zakresie odrzucania wnioskw o ekstradycj zbrodniarzy
nazistowskich. Nawet gdyby istnia ukad o ekstradycji pomidzy Izraelem i Argentyn,
wniosek ekstradycyjny prawie na pewno zostaby odrzucony. Na nic te nie zdaoby si
przekazanie Eichmanna w rce policji argentyskiej w celu dokonania jego ekstradycji do
Niemiec Zachodnich; rzd boski stara si bowiem wczeniej o ekstradycj z Argentyny
dobrze znanych zbrodniarzy nazistowskich w rodzaju Karla Klin-genfussa i doktoraJosefa
Mengele (ten ostatni zamieszany by w najpotworniejsze eksperymenty medyczne w
Owicimiu i kierowa "selekcjami") bez najmniejszego powodzenia. W wypadku Eichmanna wniosek o ekstradycj byby podwjnie
pozbawiony szans, poniewa zgodnie z prawem obowizujcym w Argentynie wszelkie
przestpstwa zwizane z ostatni wojn podlegay przedawnieniu w terminie pitnastu lat od
zakoczenia wojny, a zatem po 7 maja 1960 roku Eichmanna i tak nie mona byo
ekstradowa w sposb legalny. Sowem, w sferze legalnoci nie istniaa adna alternatywa
porwania.
Ludzie przekonani o tym, e sprawiedliwo - i nic ponadto -jest celem prawa, bd
skonni przebaczy porwanie, aczkolwiek nie ze wzgldu na precedensy, lecz przeciwnie dopatrujc si w tym akcie pozbawionego precedensw i nie stwarzajcego precedensu aktu
desperacji, wymuszonego niedoskonaoci istniejcego systemu prawa midzynarodowego.
Z takiego punktu widzenia istniaa tylko jedna realna alternatywa: zamiast porwa Eichmanna
i przewie go samolotem do Izraela, agenci izraelscy mogli go zabi od razu na miejscu - na
ulicach Buenos Aires. W dyskusjach na temat sprawy Eichmanna wspominano czsto o
moliwoci takiego przebiegu akcji i -co nieco zaskakujce -dziaania takie najzagorzalej
zalecali ludzie najgbiej wstrznici porwaniem. Stanowisku powyszemu trudno odmwi
pewnej susznoci -jako e meritum sprawy nie budzio adnych wtpliwoci - ci jednak,
ktrzy je zajli, zapomnieli, i kto, kto bierze prawo w swoje rce, moe przysuy si
sprawiedliwoci jedynie wwczas, gdy pragnie przeksztaci sytuacj w taki sposb, by
przywrci prawu skuteczno funkcjonowania, swojemu czynowi za nada przynajmniej
pomiertne uzasadnienie. Przychodz na myl dwa precedensy z nieodlegej przeszoci.
Sprawa Shaloma Schwartzbarda, ktry 25 maja 1926 roku zastrzeli w Paryu hetmana
Semena Petlur, byego dowdc wojsk ukraiskich, odpowiedzialnego za pogromy podczas

wojny domowej w Rosji, ktre pochony w latach 1917-1920 okoo 100 tysicy ofiar. A
take sprawa
343
342
Ormianina Tehliriana, ktry w roku 1921 w samym centrum Berlina zastrzeli Talaata
beja, wsawionego mordami popenionymi podczas pogromw Ormian w roku 1915, w
ktrych dokonano masakry jednej trzeciej (600 tysicy) zamieszkujcej Turcj ludnoci
ormiaskiej. Sedno polega na tym, e obaj zamachowcy nie poprzestali na zamordowaniu
swych ofiar, ale natychmiast oddali si w rce policji, domagajc si postawienia przed
sdem. Obaj te wykorzystali proces do zademonstrowania wiatu zbrodni popenionych na
ich narodach, zbrodni nie ukaranych. Zwaszcza proces Schwartzbarda przypomina bardzo pod wzgldem uytych metod - proces Eichman-na. Ten sam nacisk pooony zosta na
obszern dokumentacj zbrodni, tym razem jednak przygotowan na uytek obrony (przez
Comite des Delegations Juives, ktrym kierowa nieyjcy dzi dr Leo Motzkin; ptora roku
powici on gromadzeniu materiaw opublikowanych nastpnie w ksice Les pogromes en
Ukrain sous les gouver-nements ukrainiens 1917-1920, 1927). Oskarony i jego adwokat
przemawiali take w imieniu ofiar, a nawet wspomnieli o ydach, "ktrzy nigdy nie wystpili
we wasnej obronie". (Porwnaj mow obrocz Henri Torresa w jego ksice Le Proces des
Pogromes, 1928.) Obaj skrytobjcy zostali uniewinnieni, w obu za wypadkach odnosio si
wraenie, e ich gest "oznacza, i nacje, ktrych byli przedstawicielami, ostatecznie
postanowiy si broni, poniechay swej moralnej abdykacji i przezwyciyy rezygnacj w
obliczu doznawanych zniewag", jak o sprawie Shaloma Schwartzbarda pisa z podziwem
Georges Suarez.
CL.
Korzyci pynce z takiego rozwizania problemu prawnych aspektw procesu stojcych
na przeszkodzie wymierzeniu sprawiedliwoci s oczywiste. Prawda, e proces staje si
znowu procesem "pokazowym", czy wrcz widowiskowym, lecz jego "bohater", osoba
zajmujca w nim centralne miejsce, w ktrej utkwione jest spojrzenie wszystkich, staje si teraz bohaterem z prawdziwego zdarzenia, jednoczenie za
zagwarantowany zostaje taki charakter toczcego si postpowania, ktry czyni ze proces.
Nie jest to bowiem "spektakl o ustalonych z gry rezultatach", tylko procedura zawierajca
element "niemoliwego do uniknicia ryzyka", ktry wedle Kirchhei-mera stanowi
niezbywalny czynnik wszystkich procesw kryminalnych. Rwnie owoj'accuse - tak bardzo
potrzebne z punktu widzenia ofiary - brzmi naturalnie duo bardziej przekonujco w ustach
czowieka, ktry zmuszony jest wzi prawo w swoje rce, ni gdy wypowiada je
wyznaczony przez wadze urzdnik, ktry nie ryzykuje niczym. A jednak-niezalenie od
czysto praktycznych okolicznoci, takich na przykad, e Buenos Aires z lat szedziesitych
nie stwarza podsdnemu takich samych moliwoci uzyskania rozgosu ani nie daje
podobnych gwarancji, jak miao to miejsce w Paryu lub Berlinie w latach dwudziestych -jest
wicej ni wtpliwe, eby takie rozwizanie mogo znale pene uzasadnienie w wypadku
Eichmanna, skoro wcieliliby je w ycie urzdnicy pastwowi. Na korzy Schwartzbarda i
Tehliriana przemawiao to, e byli czonkami grupy etnicznej, ktra nie posiadaa wasnego
pastwa ani systemu prawnego oraz to, e nie istnia na wiecie aden trybuna, przed ktrego
oblicze grupa ta moga by powoa swoje ofiary. Schwartz-bard, zmary w roku 1938, ponad
dziesi lat przed proklamacj pastwa ydowskiego, nie by syjonist, ani nacjonalist

jakiegokolwiek rodzaju; nie ma wszake wtpliwoci, e z entuzjazmem powitaby on


Pastwo Izrael, a to z tej wanie przyczyny, e mogoby ono powoa trybuna do osdzenia
zbrodni, dotd tylekro nie ukaranych. Jego poczuciu sprawiedliwoci staoby si zado. A
kiedy czytamy list, jaki z paryskiego wizienia wysa do swych braci i sistr w Odessie Faites savoir dans les villes et dans les villages deBalta, Proskouro, Tzscherkass,
Ouman,Jitomir [...], portez-y le message edifiant: la colerejuwe a tire s vengeance!Le
345
344
l

r
sang de l'assassin Petlura, qui ajailli dans la mile mondiale, a Pa-ris, [...] rapellera le
crimeferoce [...] commis envers le pauvre et abandonne peuple juif - rozpoznajemy
natychmiast moe nie jzyk, jakim rzeczywicie przemawia podczas procesu pan Hausner
(jzyk Shaloma Schwartzbarda cechowaa nieporwnywalnie wiksza dostojno i zdolno
poruszania suchaczy), ale z pewnoci nastroje i stan umysw ydw caego wiata, do
ktrych list w by adresowany.
Zwrciam uwag na podobiestwa zachodzce midzy procesem Schwartzbarda
toczcym si w Paryu w roku 1927 a procesem Eichmanna odbytym w roku 1961
wjerozolimie, poniewa dowodz one, w jak maym stopniu Izrael, podobnie jak og narodu
ydowskiego, gotw by uzna zbrodnie, o ktre oskarono Eichmanna, za bezprecedensowe,
a dokadnie, jak trudne dla narodu ydowskiego musiao by ich uznanie za takie wanie
zbrodnie. W oczach ydw, mylcych wycznie w kategoriach wasnej historii, tragedia,
jaka spotkaa ich pod rzdami Hitlera, pocigajc za sob zagad jednej trzeciej narodu,
jawia si niejako najnowszy rodzaj zbrodni - pozbawiona precedensw zbrodnia
ludobjstwa, lecz przeciwnie: jako zbrodnia, ktr znali i pamitali od najdawniejszych
czasw. To nieporozumienie, prawie niemoliwe do uniknicia, jeli wzi pod uwag nie
tylko fakty z historii ydw, lecz take - co waniejsze - aktualny stan ydowskiej
samowiedzy historycznej, lego w istocie u podstaw wszelkich niepowodze i niedostatkw
procesu jerozolimskiego. aden z jego uczestnikw nie osignjasnego zrozumienia
rzeczywistej potwornoci Owicimia, rnicej si charakterem od wszelkich okropiestw
przeszoci, gdy zarwno oskaryciele, jak i sdziowie upatrywali w Owicimiu jedynie
najpotworniejszy pogrom w dziejach ydw. Uwaali przeto, e istnieje bezporedni zwizek
czcy wczesny antysemityzm partii nazistowskiej z ustawami norymberskimi oraz z wypdzeniem ydw z Rzeszy, wreszcie za komorami gazowymi. Jednake w sensie
politycznm i prawnym "zbrodnie" te rniy si nie tylko pod wsjldem powagi swego
charakteru, lecz sam sw istot.
Wydane w roku 1935 ustawy norymbrskie legalizoway dyskryminacj praktykowan
wcze iej przez wikszo niemieck w stosunku do mniejszci ydowskiej. Zgodnie z
prawem midzynarodowym, siwerenne pastwo niemieckie dysponowao przywilejen
pozwalajcym mu uzna za mniejszo narodow dowlny odam zamieszkujcej je ludnoci,
pod warunkiem, e wydane przez nie ustawy dotyczce mniejszoci pozosftwayby w zgodzie
z prawami i gwarancjami ustalonyri w przyjtych przez spoeczno midzynarodow
traktttach i porozumieniach odnoszcych si do mniejszo. Midzynarodowe organizacje
ydowskie podjy przeP bezzwocznie prb zapewnienia owej najnowszej mn?jszoci
takich samych praw i gwarancji, jakie przyznao w Genewie mniejszociom wschodniej i

poudniowo-^schodniej Europy. I cho starania o uzyskanie ochroiy tego rodzaju zawiody,


ustawy norymberskie zostay ra og uznane przez inne kraje jako element niemieckiego
systemu prawnego, skutkiem czego obywatel nieniecki nie mg na przykad zawrze
"mieszanego" zwiz:u maeskiego na terenie Holandii. Przestpczy chankter ustaw
norymberskich mia zasig wewntrzkrajovy - ustawy norymberskie stanowiy pogwacenie
obowi:ujcych w tym kraju i konstytucyjnie gwarantowanych Draw i swobd obywatelskich,
nie byyjednak przedmiotem zainteresowania wsplnoty midzynarodowej. Przecfniotem jej
zainteresowania bya jednak "przymusowa emigracja", czyli akcja wysiedlecza, ktra po
roku 1938 nibraa charakteru oficjalnej polityki pastwowej, a to z ej prostej przyczyny, e
wygnacy pojawili si na granicach innych krajw, ktre zmuszone byy przyj
nieproszonych goci bd te przemyci ich do innego kraju, w takifl samym stop347
346
niu nie majcego ochoty ich przyjmowa. Innymi sowy, wypdzenie wasnych obywateli
stanowi zawsze przestpstwo przeciwko ludzkoci, o ile pod sowem "ludzko" rozumieli
bdziemy nie co innego, jak tylko wsplnot narodw. Zarwno wewntrzkrajowe
przestpstwo zalegalizowanej dyskryminacji, podlegajce ciganiu przez prawo, jak i
midzynarodowe przestpstwo wypdzenia nie byy pozbawione precedensw, nawet w
czasach nowoytnych. Zalegalizowan dyskryminacj praktykoway wszystkie kraje
bakaskie, a wypdzenia na masow skal towarzyszyy wielu rewolucjom. Ale w
momencie, gdy reim nazistowski wystpi z twierdzeniem, e nard niemiecki nie tylko nie
yczy sobie adnych ydw w Niemczech, lecz take pragnie doprowadzi do zniknicia
caego narodu ydowskiego z powierzchni ziemi, pojawia si owa nowa zbrodnia, zbrodnia
przeciwko ludzkoci - w znaczeniu zbrodni "przeciwko statusowi osoby ludzkiej" lub
przeciwko samej naturze rodzaju ludzkiego. Mimo e zarwno wypdzenie, jak i ludobjstwo
stanowi pogwacenie prawa midzynarodowego, trzeba je odrni od siebie; pierwsze jest
przestpstwem wymierzonym w rodzin narodw, drugie natomiast jest atakiem
wymierzonym w rnorodno czowiecz jako tak, to znaczy w ow cech
charakterystyczn "statusu osoby ludzkiej", bez ktrej pojcia takie jak "rodzaj ludzki" lub
"ludzko" byyby znaczeniowo puste.
Gdyby sd wjerozolimie dostrzeg, e pomidzy dyskryminacj, wypdzeniem a
ludobjstwem istniej rnice, natychmiast staoby si jasne, e najciszy rodzaj zbrodni, w
ktrej obliczu stan - fizyczna eksterminacja narodu ydowskiego - stanowi zbrodni
przeciwko ludzkoci, popenion na tym wanie narodzie; jasne staoby si take, i tylko
wybr ofiar, a nie sam istot owej zbrodni, da si wyprowadzi z dugich dziejw nienawici
do ydw i antysemityzmu. Ofiarami byli ydzi i dlatego byo poniekd rzecz suszn i
prawidow, by wyrok w tej spra348
wie wyda sd ydowski, poniewa jednak owa zbrodnia wymierzona bya w ludzko,
do wymierzenia sprawiedU-woci potrzebne byo powoanie trybunau midzynarodowego.
(To, e sd nie zdoa przeprowadzi owego rozrnienia, byo rzecz zaskakujc, gdy
dokona go byy izraelski minister sprawiedliwoci, pan Rosen, ktry w roku 1950 nalega na
"odrnienie Ustawy o zbrodniach przeciwko narodowi ydowskiemu od Ustawy o
zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobjstwa", rozwaanej, lecz nie uchwalonej przez
parlament izraelski. Wida wyranie, e sd doszed do wniosku, i nie ma prawa wykracza
poza obrb prawa krajowego, a zatem ludobjstwo - nie uwzgldnione przez ustawodawstwo

Izraela - nie mogo waciwie sta si przedmiotem regulacji prawnych.) Wrd licznych
gosw zgaszajcych w sposb wielce kompetentny zastrzeenia w stosunku do sdu
wjerozolimie, a opowiadajcych si za powoaniem trybunau midzynarodowego, znalaz si
tylko jeden - by nim gos Karla Jaspersa, ktry stwierdzi jasno i wyranie - w wywiadzie
radiowym udzielonym przed rozpoczciem procesu i ogoszonym pniej w "Der Monat" - e
"zbrodnia przeciwko ydom bya rwnie zbrodni przeciwko ludzkoci", a zatem "wyrok
moe wyda jedynie sd reprezentujcy ca ludzko". Jaspers zaproponowa, eby sd
jerozolimski, wysuchawszy wszystkich wiadkw, "zrzek si" prawa do wydania wyroku,
owiadczajc, i "nie jest wadny" tego uczyni, gdy z prawnego punktu widzenia charakter
rozpatrywanej zbrodni by wci dyskusyjny, podobnie jak kwestia, kto byby wadny wyda
wyrok w sprawie zbrodni popenionej na polecenie czynnikw rzdowych. Jaspers stwierdza
dalej, e pewne jest jedno: "Ta zbrodnia jest zarazem czym wicej i czym mniej ni zwyke
morderstwo" i cho nie bya ona rwnie "zbrodni wojenn", nie ma wtpliwoci, i
"ludzko z pewnoci ulegaby zagadzie, gdyby pastwom wolno byo popenia podobne
zbrodnie".
349
Propozycjajaspersa, ktrej w Izraelu nie sprbowano nawet przedyskutowa, byaby w
takim ksztacie przypuszczalnie mao praktyczna z czysto technicznego punktu widzenia.
Zagadnienie kompetencji sdu musi zosta rozstrzygnite przed rozpoczciem procesu, skoro
za sd uznany zostanie za kompetentny, musi rwnie ogosi wyrok. Te czsto formalne
zarzuty mona byjednak z atwoci odeprze, gdybyjaspers zwrci si ze swym apelem o
zrzeczenie si prawa do wymierzenia kary ju po ogoszeniu wyroku, zwaywszy na
bezprecedensowy charakter ustale procesowych - nie do sdu, lecz do pastwa izraelskiego.
Izrael mgby si wwczas odwoa do Narodw Zjednoczonych i zademonstrowa rozporzdzajc caym materiaem dowodowym - absolutn konieczno powoania trybunau
midzynarodowego w zwizku z owymi nowego rodzaju zbrodniami wymierzonymi w og
ludzkoci. W mocy Izraela byoby wwczas spowodowanie kopotw, "wywoanie
pozytywnego zaniepokojenia", a to przez ustawiczne ponawianie pytania, co ma pocz z
owym uwizionym przez siebie czowiekiem; cige powtarzanie tego pytania uwiadomioby
wiatowej opinii publicznej potrzeb istnienia staego midzynarodowego sdu kryminalnego.
Tylko dziki doprowadzeniu w ten sposb do "powstania kopotliwej sytuacji" budzcej
zatroskanie przedstawicieli wszystkich krajw, mona by unikn "uspokojenia duszy
ludzkoci" i zapobiec temu, by "masakra ydw [...] staa si wzorem przyszych zbrodni,
drobnym i moe wielce niedoskonaym przykadem ludobjstwa, do jakiego dojdzie w
przyszoci". Sama monstrualno minionych wydarze ulega "pomniejszeniu" w obliczu
trybunau reprezentujcego tylko jeden nard.
w argument przemawiajcy za sdem midzynarodowym popltano niestety z innymi
propozycjami, opartymi na rozmaitych, znacznie mniej istotnych okolicznociach sprawy.
Wielu przyjaci Izraela, zarwno ydw,
350
jak i nie-ydw, obawiao si, e piroces narazi na szwank presti Izraela i da powd do
wystpie przeciwko ydom na caym wiecie. Uwaano, e Zycdzi nie maj prawa
wystpowa jako sdziowie we wasmej sprawie, mog tylko wystpi w roli oskarycieli.
Izrae:! powinien przeto wizi Eichmanna dopty, dopki Narody Zjednoczone nie bd
mogy powoa celem jego (osdzenia specjalnego trybunau. Pomijajc cakowicie tco, e
wszczwszy postpowanie przeciwko Eichmannowi Izrael uczyni dokadnie to samo, co
duo wczeniej uczyniy przed nim wszystkie kraje okupowane podczas wojny/ przez
Niemcw, a take to, e w gr wchodzia tu sprawiiedliwo, a nie presti Izraela czy narodu

ydowskiego - wszystkie te propozycje miay jedn wspln wad: Iznael zbyt atwo mg je
odrzuci. Byy one w istocie pozbawione realizmu, jeli wzi pod uwag fakt, e
Zgromadzenie Oglne Narodw Zjednoczonych "dwukrotnie odrzucio projekty zmierzajce
do rozpatrzenia sprawy pcowoania midzynarodowego sdu kryminalnego" (A.D.L.
Bulletin). O innej wszake, bardziej praktycznej propozycji nie wspomniano wanie dlatego,
e m o n a bylo j wprowadzi w ycie. Jej autorem by dr Nahum Go>ldmann, prezes
wiatowego Kongresu ydw. Goldmamn wezwa Ben Gurio-na do powoania w Jerozolimie
sdiu midzynarodowego, zoonego z sdziw pochodzcych ze wszystkich krajw, ktre
zaznay udrki okupacji nazistowskiej. Byoby to i tak za mao, gdy propozycja ta stanowia
jedynie przeduenie procesw sukcesyjnych i niie moga zaradzi podstawowemu
uszczerbkowi zadanem.u zasadzie sprawiedliwoci, polegajcemu na tym, e wyrmierzyj
sd zwycizcw. Byby to jednak praktyczny krok we waciwym kierunku.
Izrael, jak pamitamy, zareagowa na te wszystkie propozycje bardzo gwatownie. O ile
za prawd jest -na co wskaza YosalRogat (w ksice TheEichmann Trialand the Rule ofLaw,
wydanej przez Orodek Bada nad Insty351
tucjami Demokratycznymi w Santa Barbara, w stanie Kalifornia, w roku 1962) - e Ben
Gurion zawsze "sprawia wraenie osoby cakowicie niezdolnej do zrozumienia pytania A
czemu nie sdzi go przed trybunaem mi-dzynarodowym?", to prawd jest take i to, e
autorzy owego pytania nie rozumieli, i dla Izraela jedyna nie majca precedensu cecha
procesu Eichmanna polegaa na tym, e po raz pierwszy (od roku 70 naszej ery, kiedy to
Jerozolima zostaa zburzona przez Rzymian) ydzi mogli zasi do osdzenia zbrodni
popenionych na ich wasnym narodzie i e po raz pierwszy nie musieli oni zwraca si do
innych z prob o zapewnienie ochrony i wymierzenie sprawiedliwoci, ani odwoywa si do
skompromitowanej frazeologii praw czowieka, czyli praw, na ktre - o czym wiedzieli lepiej
ni ktokolwiek - powoywali si jedynie ludzie za sabi, eby broni swych "praw czonkw
narodu angielskiego" i wymusi posuszestwo dla wasnych ustaw. (Ju w samym fakcie, e
Izrael rozporzdza wasnymi przepisami prawnymi, w oparciu o ktre mona byo
przeprowadzi proces Eichmanna, dopatrywano si - na dugo przed jego rozpoczciem przejawu "rewolucyjnej zmiany, jaka zasza w sytuacji politycznej narodu ydowskiego" uczyni to pan Rosen przy sposobnoci pierwszego czytania projektu Ustawy z roku 1950 na
forum Knesetu.) Takie te byo to - stanowiy je niezwykle wyraziste dowiadczenia i
aspiracje - sw, jakie wypowiedzia Ben Gurion: "Izrael nie potrzebuje ochrony jakiego
trybunau midzynarodowego".
Ponadto argument, e zbrodnia przeciwko narodowi ydowskiemu jest przede wszystkim
zbrodni przeciwko ludzkoci - na ktrym opieray si zasadne propozycje powoania
trybunau midzynarodowego - sta w racej sprzecznoci z przepisami prawnymi, na
podstawie ktrych sdzono Eichmanna. Ci zatem, ktrzy proponowali, by Izrael wyda
pojmanego, powinni byli posun si o krok dalej i stwierdzi, e Ustawa o karach dla
nazistw
352
i osb z nimi wsppracujcych z roku 1950 jest za, stoi w sprzecznoci z tym, co si
naprawd stao i nie odpowiada faktom. W rzeczy samej byoby to stwierdzenie zupenie
prawdziwe. Podobnie bowiem jak ciga si morderc za to, e pogwaci on prawo rzdzce
dan zbiorowoci, nie za za to, e pozbawi rodzin Smithw ma, ojca i ywiciela, tak
samo ciga trzeba wspczesnych, zatrudnionych przez pastwo sprawcw masowych
mordw, dlatego, e pogwacili oni ad wiata ludzkiego, a nie dlatego, e zabili miliony
ludzi. Nie ma nic bardziej zgubnego dla moliwoci zrozumienia zbrodni nowego rodzaju, nic

te nie szkodzi bardziej sprawie powstania midzynarodowego kodeksu karnego, ktry


mgby tymi zbrodniami si zaj, ni pospolite zudzenie, i zbrodnia zabjstwa i zbrodnia
ludobjstwa maj zasadniczo ten sam charakter. W wypadku tej ostatniej chodzi o to, e
dokonuje ona wyomu w cakowicie odmiennym porzdku i czyni gwat na cakiem
odmiennym rodzaju wsplnoty. I wanie dlatego, e Ben Gurion dobrze wiedzia, i caa
toczca si w tej sprawie dyskusja dotyczy w istocie zasadnoci izraelskich przepisw
prawnych, zareagowa on ostatecznie w tak odraajcy, a nie tylko gwatowny sposb na
krytyk wymierzon w izraelsk procedur karn: bez wzgldu na to, co "tak zwani eksperci"
mieli do powiedzenia, ich argumenty byy zawsze "sofizmata-mi" inspirowanymi przez
antysemityzm, bd te - w wypadku ydw - przez kompleks niszoci. "wiat musi
zrozumie, e nie wydamy naszego winia".
Uczciwo nakazuje stwierdzi, e proces w Jerozolimie nie odbywa si bynajmniej w
takim tonie. Przewiduj-i chyba susznie - i w ostatni proces sukcesyjny posuy w stopniu
nie wikszym, a moe mniejszym ni procesy wczeniejsze, jako trway precedens w
wypadku, jeli w przyszoci dojdzie do procesw o zbrodnie tego samego rodzaju. Mogoby
to nie mie wikszego znaczenia, zwaywszy na fakt, e gwny cel procesu - postawie353
nie w stan oskarenia, stworzenie moliwoci obrony, osdzenie i ukaranie Adolfa
Eichmanna - zosta osignity, gdyby nie to, e istnieje do nieprzyjemna i trudna do
odrzucenia moliwo, i w przyszoci zostan popenione podobne zbrodnie. Ta
zowieszcza moliwo ma swoje powody natury zarwno oglnej, jak i szczegowej. Do
najgbszej istoty rzeczywistoci ludzkiej naley to, e wszelki czyn, jaki kiedykolwiek
zaistnia i zosta utrwalony w dziejach ludzkoci, tkwi w nich nadal w formie potencjalnej,
mimo e zaktualizowany odszed ju do przeszoci. Nie istnieje kara, ktra miaaby
dostateczn moc odstraszania, by zapobiec powtarzaniu si zbrodni. Przeciwnie, bez wzgldu
na rodzaj kary, ponowne popenienie okrelonej zbrodni jest - skoro ju raz zostaa ona kiedy
popeniona - bardziej prawdopodobne ni pocztkowa moliwo popenienia jej po raz
pierwszy. Szczegowe powody, przemawiajce za moliwoci powtrzenia si zbrodni
popenionych przez nazistw, s jeszcze bardziej logiczne. By ogarny nas dreszcze,
wystarczy wskaza na zatrwaajc zbieno wspczesnej eksplozji demograficznej z
dokonaniem wynalazkw technicznych, czynicych - za spraw automatyzacji - "zbdnymi"
wielkie odamy populacji, i to nawet w sensie przydatnoci do pracy, oraz stwarzajcych dziki energii jdrowej - moliwo posuenia si t dwojak grob przy zastosowaniu
urzdze, przy ktrych hitlerowskie instalacje do umiercania gazem przypominaj
prymitywne zabawki niegrzecznego dziecka,
Z tej wanie zasadniczej przyczyny, e z chwil pojawienia si czego, co nie miao
dotd precedensu, moe powsta precedens na przyszo - wszystkie procesy zajmujce si
"zbrodniami przeciwko ludzkoci" powinno ocenia si w oparciu o kryteria bdce w chwili
obecnej wci jeszcze "ideaem". Jeli ludobjstwo jest realn moliwoci kryjc si w
przyszoci, niepodobna, byja-kikolwiek nard na kuli ziemskiej - a ju najmniej, rzecz
354
jasna, nard ydowski, w Izraelu czy gdziekolwiek indziej - mg ywi sensowne
przekonanie o trwaoci swego istnienia, bez pomocy i ochrony prawa midzynarodowego.
Sukces lub porak odniesion w zetkniciu si z tym, co dotychczas nie miao precedensu,
mona mierzy jedynie stopniem, wjakim rezultat owej konfrontacji przyczyni si do
stworzenia trwaego precedensu na drodze ku midzynarodowemu prawu karnemu. Postulat
ten, skierowany do sdziw zasiadajcych w procesach tego rodzaju, nie jest zbyt
wygrowany i nie formuuje oczekiwa, jakich nie mona by speni. Prawo midzynarodowe

- powiedzia w Norymberdze sdzia Jackson - "jest nastpstwem traktatw i porozumie


midzy narodami oraz przyjtych zwyczajw. Kady zwyczaj wywodzi si wszake z
jakiego pojedynczego czynu. [...] Nasza epoka ma prawo ustala zwyczaje i zawiera
porozumienia, ktre same stan si rdem nowego i silniejszego prawa
midzynarodowego". Sdzia Jackson zapomnia jednak doda, e w wyniku niegotowego
charakteru prawa midzynarodowego, zadanie sdziw zasiadajcych w zwykych procesach
polega musi na wymierzeniu sprawiedliwoci bez pomocy, a take poza ograniczeniami,
jakie nakadaj na nich prawa stanowione, postulowane. Dla sdziego moe to by sytuacja
bardzo kopotliwa i absolutnie nie naley si dziwi, e bdzie on zapewnia, i w
"pojedynczy czyn" nie jemu powinien przypa do spenienia, lecz winien by spraw
prawodawcy.
I istotnie, nim sformuujemy jakiekolwiek wnioski dotyczce sukcesu bd poraki sdu
jerozolimskiego, musimy podkreli mocne przekonanie sdziw, e nie mieli oni prawa
zamieni si w prawodawcw, mieli natomiast obowizek speni swe zadanie, nie
wykraczajc z jednej strony poza ramy izraelskiego systemu prawnego, z drugiej za poza
przyjte pogldy prawnicze. Nadto naley take doda, e poraki, jakie przypady w udziale
sdziom z Jerozolimy, pod wzgldem rodzaju oraz stop355
ni nie byy wcale wiksze ni niepowodzenia, jakich doznay procesy norymberskie czy
te procesy sukcesyjne w innych krajach Europy. Przeciwnie, poraka sdu jerozolimskiego
wynika po czci z faktu, i ilekro to byo moliwe, trzyma si on stanowczo zbyt
uporczywie precedensu stworzonego w Norymberdze.
Podsumowujc - poraka sdu jerozolimskiego polegaa na tym, e nie zmierzy si on z
trzema fundamentalnymi kwestiami, z ktrych wszystkie byy znane w stopniu
wystarczajcym i stay si przedmiotem szerokiej dyskusji od momentu utworzenia trybunau
norymberskiego: z zagadnieniem wystawienia na szwank zasady sprawiedliwoci w sdzie
zwycizcw, z kwesti spjnej definicji "zbrodni przeciwko ludzkoci" oraz z problemem
wyranego okrelenia nowego rodzaju przestpcy dopuszczajcego si owej zbrodni.
Co si tyczy pierwszej z owych kwestii, zasada sprawiedliwoci doznaa wikszego
szwanku w Jerozolimie ni w Norymberdze, poniewa sd jerozolimski nie dopuci
wiadkw obrony. Z punktu widzenia tradycyjnych wymogw stawianych uczciwemu i
poprawnemu procesowi karnemu, bya to najpowaniejsza wada przeprowadzonego
wjerzolimie postpowania sdowego. Ponadto, o ile u kresu wojny nie dao si, by moe,
unikn ferowania wyrokw przez sd zwycizcw (przedstawiony w Norymberdze przez
prokuratorajacksona argument, e "jedno z dwojga: albo zwycizcy osdz zwycionych,
albo pozwol im osdzi si samym", trzeba uzupeni zrozumiaym u Sprzymierzonych
odczuciem, e "ci, ktrzy zaryzykowali wszystkim, nie mog dopuci sdziw neutralnych"
[Yabres] - o tyle 16 lat pniej sytuacja wygldaa inaczej. Wwczas bowiem okolicznoci
odbierayju sens argumentowi przemawiajcemu za niedopuszczeniem pastw neutralnych.
Jeli chodzi o drug kwesti, ustalenia poczynione przez sd jerozolimski byy
nieporwnanie doskonalsze
356
od norymberskich. Wspomniaam wczeniej, e Karta norymberska definiowaa
"zbrodnie przeciwko ludzkoci" jako "czyny nieludzkie", co zostao przetumaczone na jzyk
niemiecki jako Verbrechen gegen die Menschlichkeit - tak jakby nazistom zbywao po prostu
na ludzkiej dobroci: byo to z pewnoci najwiksze niedomwienie XX wieku. Co prawda,
gdyby przebieg procesu jerozolimskiego zalea cakowicie od oskarycieli, mielibymy
wwczas do czynienia z jeszcze wikszym ni w Norymberdze nieporozumieniem. Wydane

orzeczenie unikno jednak niebezpieczestwa zatarcia zasadniczego charakteru zbrodni


przez zalew okropnoci, a take puapki, jak stanowio zrwnanie zbrodni ludobjstwa ze
zwykymi zbrodniami wojennymi. To, o czym w Norymberdze wspominano jedynie
sporadycznie i niejako na marginesie - e mianowicie "zgromadzony materia dowodowy
wskazuje, [...] i masowe morderstwa i okrutne czyny popenione byy nie tylko w celu
zgniecenia opozycji", ale stanowiy "element planw zmierzajcych do likwidacji caych
narodw" - zajo centralne miejsce toczcego si wjerzolimie postpowania sdowego.
Stao si tak z tej oczywistej przyczyny, e Eichmann zosta oskarony o zbrodnie przeciwko
narodowi ydowskiemu, nie dajce si usprawiedliwi jakimikolwiek wzgldami
utylitarnymi. ydw mordowano na obszarze caej Europy, nie tylko na Wschodzie, a ich
unicestwienie nie byo zwizane z jakimkolwiek deniem do zdobycia terytoriw "mogcych
by przydatnymi dla Niemcw w celach kolonizacji". Wielk zasug procesu, w ktrym
centralne miejsce zaja zbrodnia przeciwko narodowi ydowskiemu, byo nie tylko to, e
doprowadzi on do ujawnienia rnicy pomidzy takimi zbrodniami wojennymi jak
rozstrzeliwanie partyzantowi zabijanie zakadnikw a "czynami nieludzkimi" w rodzaju
"wysiedlania i unicestwiania" miejscowej ludnoci z myl o stworzeniu dogodnych
warunkw dla akcji kolonizacyjnej najedcw. Rnica owa staa si na
357
tyle jasna, i moga by uwzgldniona w przyszym midzynarodowym kodeksie
karnym. Zasuga procesu polegaa take na tym, e sprecyzowa on rnic pomidzy
"nieludzkimi czynami" (popenionymi w znanym, aczkolwiek zbrodniczym celu, jakim bya
na przykad kolonizacja drog ekspansji) a "zbrodni przeciwko ludzkoci", ktrej intencja i
celnie miay precedensu. W adnym jednak miejscu toczcego si postpowania sdowego
wje-rozolimie bd wydanego orzeczenia nawet nie wspomniano o moliwoci, e
eksterminacja caych grup etnicznych - ydw, Polakw czy Cyganw- stanowi moga co
wicej ni zbrodni przeciwko narodowi ydowskiemu, polskiemu czy cygaskiemu,
skutkiem ktrej ad midzynarodowy oraz rodzaj ludzki rozumiany jako pewna cao mg
zosta powanie zagroony i ponie dotkliwy
uszczerbek.
Z niedomogiem tym cile wizaa si rzucajca si w oczy bezradno sdziw, jakiej
dowiadczyli w zetkniciu z zadaniem, przed ktrego podjciem najtrudniej byo im si
uchyli: zadaniem zrozumienia przestpcy, ktrego mieli osdzi. Nie wystarczyo, rzecz
jasna, e nie poszli oni w lady oskarycieli, ktrzy w sposb ewidentnie bdny przedstawili
oskaronego jako "perwersyjnego sadyst", nie wystarczyoby take, gdyby posunli si o
krok dalej i wykazali sprzecznoci tkwice w argumentacji oskarenia, ktrego
przedstawiciel, pan Hausner, domaga si ukarania najbardziej nienormalnego potwora w
dziejach wiata, a zarazem ukarania w jego osobie "wielu podobnych do niego", a nawet
"caego ruchu nazistowskiego i w ogle antysemityzmu". Wiedzieli oni oczywicie, e
istotnie byoby rzecz wielce wygodn uzna Eichmanna za potwora, cho przecie gdyby by
nim rzeczywicie, wwczas argumenty wysunite przeciwko niemu przez Izrael straciyby
moc, a w kadym razie przestayby budzi jakiekolwiek zainteresowanie. Z pewnoci
bowiem trudno sobie wyobrazi, by komukolwiek udao
358
si zwrci uwag caego wiata i zgromadzi korespondentw z czterech stron globu
ziemskiego po to, by pokaza Sinobrodego na awie oskaronych. Kopot z Eichman-nem
polega na tym, e ludzi takich jak on byo bardzo wielu, a nie byli oni sadystami ani
osobnikami perwersyjnymi, byli natomiast - i wci s - okropnie i przeraajco normalni. Z
punktu widzenia naszych instytucji prawnych oraz kryteriw oceny moralnej normalno owa

bya duo bardziej przeraajca ni wszystkie potwornoci wzite razem, gdy oznaczaa ona
- o czym wielokrotnie mwili w Norymberdze podsdni i ich adwokaci - i w nowy rodzaj
przestpcy, bdcy w istocie hostis generis hu-mani, popenia swoje zbrodnie w
okolicznociach, ktre waciwie nieomal uniemoliwiaj mu uwiadomienie sobie lub
poczucie, e czyni co zego. Pod tym wzgldem materia dowodowy w sprawie Eichmanna
by jeszcze bardziej przekonujcy ni dowody przedstawione na procesie gwnych
zbrodniarzy wojennych, w wypadku ktrych atwiej mona byo odrzuci wysuwane przez
nich twierdzenie o czystym sumieniu, gdy argument posuszestwa wobec "rozkazw
przeoonych" czyli oni z rozmaitymi przechwakami na temat sporadycznych aktw
nieposuszestwa. Cho jednak niewiarygodno podsdnych bya ewidentna, jedyn
podstaw, na jakiej mona byo udowodni, e ich sumienie obarcza wina, stanowi fakt, i
nazici - zwaszcza za przestpcze organizacje, do ktrych nalea Eichmann - z tak wielk
skwapliwoci niszczyli w cigu ostatnich miesicy wojny dowody wiadczce o ich
zbrodniach. Podstawa ta okazaa si dosy chwiejna. Dowodzia ona tylko tego, e prawo
dopuszczajce masowe mordy nie zostao jeszcze - z racji swego bezprecedensowego
charakteru - uznane przez inne narody, bd -posugujc si jzykiem nazistw -dowodzia
tego, i przegrali oni walk o "wyzwolenie" ludzkoci spod "wadzy podludzi", a zwaszcza
spod dominacji Mdrcw Syjonu, bd te - mwic jzykiem normalnym - dowodzi359
a jedynie wiadomoci klski. Czy ktrykolwiek z pod-sdnych cierpiaby z powodu
wyrzutw sumienia, gdyby wygrali?
Na czoo waniejszych kwestii zwizanych z procesem Eichmanna wysuno si
przyjmowane we wszystkich wspczesnych systemach prawnych zaoenie, e dla dokonania
przestpstwa niezbdny jest zamiar wyrzdzenia za. Cywilizowany wymiar sprawiedliwoci
moe niczym nie szczyci si bardziej ni uwzgldnieniem owego czynnika subiektywnego.
Jeli czynnik w nie wystpuje, jeeli - bez wzgldu na powody, choby powodem bya
choroba zmysu moralnego - osabiona zostaje zdolno odrniania dobra od za, uznajemy,
i przestpstwo nie zostao popenione. Odrzucamy - uznajc je za barbarzyskie stanowisko, wedle ktrego "powane przestpstwo zadaje gwat naturze, do tego stopnia, e
sama ziemia woa o pomst; zo zakca naturaln harmoni, ktr tylko kara moe
przywrci, a na skrzywdzonej zbiorowoci spoczywa wzgldem adu moralnego obowizek
wymierzenia kary przestpcy" (Yosal Rogat). Mimo to uwaam, e nie da si zaprzeczy, i
wanie na gruncie owego dawno zapomnianego stanowiska postawiono przed sdem
Eichmanna i e powysze zapatrywania posuyy w istocie za ostateczne uzasadnienie
wymierzonej mu kary mierci. Musia zosta zlikwidowany, poniewa bra udzia i odegra
centraln rol w przedsiwziciu, ktrego jasnym celem bya eliminacja z powierzchni ziemi
niektrych "ras" ludzkich. Jeli za prawd jest, e "sprawiedliwoci nie tylko musi si sta
zado, trzeba jeszcze, by dokonaa si ona na oczach wszystkich" - to sprawiedliwo
cechujca to, co stao si wjerozolimie, ukazaaby si oczom wszystkich, gdyby sdziowie
odwayli si przemwi do podsdnego mniej wicej tymi sowy:
"Oskarony przyzna, e zbrodnia popeniona na narodzie ydowskim bya najwiksz
wpisanych dziejach,
przyzna si take do roli, jak w niej odegra. Powiedzia jednak, e nigdy nie dziaa z
pobudek niskich i nigdy nie przejawia najmniejszej skonnoci do zabijania kogokolwiek,
nigdy nie ywi nienawici do ydw, a zreszt nie mg postpowa inaczej i nie czuje si
winnym. Trudno nam w to uwierzy, cho nie jest to niemoliwe; istniej pewne - cho
nieliczne - dowody przemawiajce przeciwko oskaronemu w owej kwestii pobudek i
sumienia; dowody te nie nasuwaj najmniejszych wtpliwoci. Oskarony stwierdzi, e rola,

jak odegra w Ostatecznym Rozwizaniu miaa charakter przypadkowy i prawie kady


mgby zaj jego miejsce, wobec czego potencjalnie prawie wszyscy Niemcy s winni w
rwnej mierze. Chcia przez to powiedzie, e jeli wszyscy lub prawie wszyscy s winni, to
nikt nie jest winny. Zaiste, jest to wniosek zgoa powszechny, my jednak nie zamierzamy go
podziela. Ajeli oskarony nie rozumie naszych zastrzee, pragnlibymy zwrci jego
uwag na opowie o Sodomie i Gomorze, dwch ssiadujcych z sob biblijnych miastach,
ktre zniszczone zostay przez ogie zesany z niebios, poniewa wszyscy zamieszkujcyje
ludzie okazali si w rwnym stopniu winni. Dodajmy nawiasem, e nie ma to nic wsplnego z
modnym ostatnio pojciem winy zbiorowej, zgodnie z ktrym ludzie ponosz rzekomo
win - bd win t odczuwaj - za czyny popenione w ich imieniu, cho nie przez nich czyny, w ktrych nie uczestniczyli i z ktrych nie czerpali adnej korzyci. Innymi sowy, dla
prawa wina i niewinno maj charakter obiektywny, i nawet gdyby 80 milionw Niemcw
postpio tak jak oskarony, nie mogoby to by dla oskaronego usprawiedliwieniem.
Na szczcie nie musimy posuwa si a tak daleko. Oskarony sam stwierdzi, e wina
tych wszystkich, ktrzy yli w pastwie stawiajcym sobie za gwny cel polityczny
usankcjonowanie niesychanych zbrodni, ma charakter jedynie potencjalny, nie za
rzeczywisty. Bez wzgl360
361
du zasn to, jakie zbiegi okolicznoci natury obiektywnej bd subiektywnej popchny
oskaronego na drog czynic ze zbrodniarza, zawsze istniaa bdzie przepa pomidzy
rzeczywistym charakterem popenionych przez niego czynw a potencjalnym charakterem
czynw, jakie popeni mogli inni. Zajmujemy si tutaj wycznie czynami popenionymi
przez oskaronego, a nie jego pozbawionym by moe charakteru przestpczego yciem
wewntrznym, oraz pobudkami, jakimi si kierowa, a take potencjaem zbrodni tkwicym w
otaczajcych go ludziach. Oskarony opowiedzia o sobie jzykiem pechowca, my za znajc okolicznoci sprawy - skonni jestemy da mu do pewnego stopnia wiar, i gdyby
przyszo mu dziaa w dogodniejszej sytuacji, niewielkie byoby prawdopodobiestwo, e
kiedykolwiek stanie przed obliczem naszym lub jakiegokolwiek innego sdu. Przypumy dla dobra rozwaa - e to wycznie za spraw pechowego losu oskarony sta si chtnym
narzdziem poczyna zmierzajcych do masowego mordu; nie zmieni to w niczym faktu, e
oskarony wprowadza w ycie, a przeto czynnie popiera polityk masowej eksterminacji.
Polityka bowiem to nie zakad opiekuczy: w polityce posuszestwo i poparcie s jednym i
tym samym. Podobnie za jak oskarony popiera i wprowadza w ycie polityk wyraajc
niech do zamieszkiwania Ziemi wesp z narodem ydowskim i kilkoma innymi narodami
-jak gdyby oskarony i jego zwierzchnicy mieli jakiekolwiek prawo decydowa o tym, kto
ma, a kto nie ma zamieszkiwa wiata - tak samo i my doszlimy do przekonania, e od
nikogo, to znaczy od adnego czonka rodzaju ludzkiego, nie mona oczekiwa, by pragn
zamieszkiwa Ziemi wesp z oskaronym. Z tej to - i tylko z tej - przyczyny oskaronego
naley powiesi".
Postscriptum
Ksika ta zawiera sprawozdanie z procesu sdowego, a jej gwne rdo stanowi zapis
czynnoci procesowych udostpniony dziennikarzom w Jerozolimie. Z wyjtkiem mowy
inauguracyjnej oskaryciela oraz oglnego wystpienia obrocy, stenogram procesu nie zosta
opublikowany i jest trudno dostpny. Jzykiem uywanym na sali sdowej by hebrajski;
materiay udostpnione prasie okrelono jako "redakcyjnie nieopracowany i nieprzejrzany

zapis dokonywanego rwnolegle tumaczenia", ktrego "nie naley uwaa za stylistycznie


doskonay bd wolny od bdw jzykowych". Korzystaam wszdzie z wersji angielskiej,
prcz tych wypadkw, gdy czynnoci odbyway si wjzyku niemieckim, tam za, gdzie w
zapisie niemieckim wystpoway sformuowania w tyme jzyku, pozwoliam sobie
przetumaczy je sama.
Pomijajc wystpienie oskaryciela oraz werdykt kocowy, ktrych przekad
przygotowano poza sal sdow, niezalenie od tumaczenia rwnolegego, na adnym z tych
zapisw nie mona polega cakowicie. Jedyn wersj autorytatywn jest oficjalny zapis
hebrajski, z ktrego nie korzystaam. Wszystkie te materiay zostay wszake oficjalnie
przekazane do uytku sprawozdawcw, o ile za wiem, nie wykazano dotd adnych
istotnych rozbienoci pomidzy oficjalnym zapisem hebrajskim a jego przekadem.
Rwnolege tumaczenie niemieckie byo bardzo kiepskie, wolno jednak przypuszcza, e
tumaczenia na jzyk angielski i francuski s godne zaufania.
adnych wtpliwoci tego rodzaju, odnoszcych si do wiarygodnoci rde, nie
nasuwaj nastpujce materiay
363
procesowe, udostpnione rwnie - z jednym wyjtkiem - przez wadze jerozolimskie
przedstawicielom prasy:
1) Zapis prowadzonych przez policj po niemiecku przesucha Eichmanna, nagranych
na tam, przepisanych i przedstawionych w formie maszynopisu Eichman-nowi, ktry
dokona wasnorcznych jego poprawek. Jest to - obok zapisu czynnoci procesowych najwaniejszy z dokumentw odnoszcych si do procesu.
2) Dokumenty przedstawione przez oskarenie oraz udostpnione przez nie "materiay o
charakterze prawniczym".
3) Szesnacie zaprzysionych zezna zoonych przez wiadkw powoanych
pierwotnie przez obron, cho czciowo wykorzystanych nastpnie przez oskarenie.
wiadkami tymi byli: Erich von dem Bach-Zelewski, Ri-chard Baer, Kurt Becher, Horst
Grell, dr Wilhelm Httl, Walter Huppenkothen, Hans Jiittner, Herbert Kappler, Hermann
Krumey, dr Max Merten, Franz Novak, Alfred Josef Slawik, profesor Alfred Six, dr Eberhard
von Thad-den, dr Edmund Yeesenmayer, Otto Winkelmann.
4) Dysponowaam take liczcym siedemdziesit stron maszynopisem sporzdzonym
przez samego Eichmanna. Przedstawio go w charakterze materiau dowodowego oskarenie,
sd za wczy go do akt sprawy, ale nie udostpni prasie. Oto jego tytu w tumaczeniu z
niemieckiego: "Dotyczy: moje uwagi na temat kwestii ydowskiej oraz krokw podjtych
przez Narodowosocjalistycz-ny Rzd Rzeszy Niemieckiej w zwizku z rozwizaniem tego
problemu wiatach 1933-1945". Maszynopis ten zawiera notatki sporzdzone przez
Eichmanna w Argentynie podczas przygotowa do rozmw z Sassenem (zob. Bibliografi).
Bibliografia obejmuje tylko te materiay, z ktrych rzeczywicie korzystaam, pomija za
niezliczon ilo ksiek, artykuw i relacji prasowych, ktre przeczytaam i zgromadziam
w cigu dwch lat, jakie upyny od
porwania Eichmanna do jego egzekucji. Niekompletnoci tej mona aowa jedynie w
odniesieniu do relacji sprawozdawcw prasy niemieckiej, szwajcarskiej, francuskiej i
amerykaskiej, poniewa czsto przewyszay one znacznie poziomem duo bardziej
pretensjonalny sposb potraktowania tematu w ksikach i czasopismach, wypenienie jednak
owej luki byoby zadaniem o skali nieproporcjonalnie wielkiej. Poprzestaam przeto na
doczeniu do bibliografii zamieszczonej w niniejszym przejrzanym wydaniu mej ksiki

wyboru ksiek i artykuw, jakie ukazay si po jej opublikowaniu, jeli na ich tre skadao
si co wicej ni przedstawienie w nowej szacie znanych tez oskarenia. Na licie tej
znajduj si dwie relacje z procesu prowadzce nierzadko do wnioskw uderzajco
podobnych do moich oraz studium dotyczce czoowych osobistoci Trzeciej Rzeszy, ktre to
prace wczam niniejszym do mych materiaw rdowych. S to Roberta Pendorfa Mrder
und Ermordete. Eichmann und die Judenpolitik desDritten Reiches, dotyczca rwnie roli,
jak w Ostatecznym Rozwizaniu odegray rady ydowskie; Strafsache 40/61 sprawozdawcy
holenderskiego Harry'ego Mulischa (korzystaam z przekadu niemieckiego), ktry jako
niemal jedyny spord autorw piszcych na ten temat umieci w centrum swej relacji osob
oskaronego, a jego ocena Eichmanna zbiega si z moj w kilku istotnych punktach; wreszcie
za znakomite portrety czoowych nazistw zawarte w niedawno wydanej ksice J. C.
FestaZte Gesicht des Dtten Reiches; Fest jest znawc przedmiotu, a sformuowane przez
niego sdy odznaczaj si wysokim poziomem.
Problemy, w obliczu ktrych staje autor sprawozdania, daj si najlepiej porwna z
tymi, jakie towarzysz pisaniu monografii historycznej. W obu wypadkach z charakteru
podjtej pracy wynika konieczno dokonania wyranego rozrnienia wykorzystanych
materiaw na rda podstawowe i drugorzdne. Ze rde podstawo364
365
wych mona korzysta jedynie w odniesieniu do waciwego tematu - w tym wypadku do
samego procesu - podczas gdy materia o znaczeniu drugorzdnym czerpie si z wszelkich
informacji skadajcych si na to historyczne. Tak wic nawet te dokumenty, ktre
cytowaam, zostay z bardzo nielicznymi wyjtkami przedstawione na procesie w charakterze
materiau dowodowego (w ktrym to wypadku stanowiy one rda podstawowe) bd te
pochodz z kompetentnych ksiek zajmujcych si interesujcym mnie okresem. Jak mona
si zorientowa na podstawie tekstu, korzystaam z ksiki Geralda Rei-tlingera The Final
Solution, a w jeszcze wikszym stopniu odwoywaam si do dziea Raula Hilberga The
Destruc-tion oftheEuropeanjews, ktre ukazao si po procesie i stanowi najbardziej
wyczerpujc i najlepiej udokumentowan relacj na temat polityki ydowskiej Trzeciej
Rzeszy.
Ksika ta jeszcze przed opublikowaniem staa si zarwno przedmiotem kontrowersji,
jak i zorganizowanej kampanii. Jest rzecz cakiem naturaln, e kampania owa - prowadzona
w oparciu o dobrze znane metody kreowania wyobrae i manipulowania opini publiczn
- skupia na sobie duo wiksz uwag ni kontrowersja, wskutek czego t ostatni
wchon niejako i zaguszy sztuczny zgiek tej pierwszej. Szczeglnej wyrazistoci nabrao
to wwczas, gdy osobliwy melan kampanii i kontrowersji, posugujcej si niemal
identyczn frazeologi
-jak gdyby teksty wymierzone w t ksik (a jeszcze czciej w jej autork) wysypay
si "z powielacza" (Mary McCarthy) - przenis si z Ameryki do Anglii, nastpnie za do
Europy kontynentalnej, gdzie ksika nie bya jeszcze dostpna. Byo to moliwe dlatego, e
wrzawa skupia si wok "wyobraenia" o ksice, ktrej nigdy nie napisaam i dotkna
zagadnie, o ktrych nie tylko nie wspomniaam, lecz nawet nigdy przedtem nie mylaam.
Dyskusja -jeli mona j tak nazwa - nie bya bynajmniej bezinteresowna.
Manipulowanie opini publiczn - w tej mierze, w jakiej inspirowane jest ono wyranie
okrelonymi interesami - ma cele ograniczone, skutek jednak, jaki wywiera, jeli dotknie
akurat spraw budzcych autentyczne zainteresowanie, wymyka si ju spod kontroli

manipulatorw i z atwoci wywouje nastpstwa, ktrych nigdy nie przewidywali, ani nie
zamierzyli. Okazao si oto, e okres rzdw Hitlera - wraz z towarzyszcymi mu nie
majcymi precedensu gigantycznymi zbrodniami - stanowi przeszo, ktrej nie zdoali
"opanowa" nie tylko Niemcy czy ydzi na caym wiecie, lecz take czonkowie wszystkich
pozostaych narodw, ktre nie zapomniay take tej wielkiej katastrofy w samym sercu
Europy, ani nie zdoay si z ni pogodzi. Nadto - a tego spodziewano si by moe w
jeszcze mniejszym stopniu - oglne zagadnienia moralne, ze wszystkimi swymi zawiociami
i w caej swej typowej dla czasw nowoytnych zoonoci (a nigdy bym nie przypuszczaa,
e zagadnienia te zaprztaj dzi ludzkie umysy i kad si cikim brzemieniem na ludzkich
sercach) wysuny si nagle na pierwszy plan publicznej debaty.
Kontrowersj zapocztkowao zwrcenie uwagi na zachowanie si narodu ydowskiego
podczas Ostatecznego Rozwizania; stanowio to nawizanie do pytania, postawionego po raz
pierwszy przez izraelskiego oskaryciela, czy ydzi mogli lub powinni byli wystpi we
wasnej obronie. Oddaliam to pytanie jako gupie i okrutne, gdy wiadczyo o zupenej
nieznajomoci wczesnej sytuacji. Doczekao si ono obecnie wyczerpujcego
przedyskutowania; wycignito przy tym najbardziej zdumiewajce wnioski. W celu
wytumaczenia zachowa, ktre bynajmniej nie ograniczay si do narodu ydowskiego, tote
nie mona ich wyjania czynnikami specyficznie ydowskimi - wywleczono dobrze znany
konstrukt histo-ryczno-socjologiczny w postaci "mentalnoci getta" (kt367
366
ry w Izraelu trafi do podrcznikw historii, w Stanach Zjednoczonych znalaz czoowego
ordownika w osobie psychologa Brunona Bettelheima, wywoujc wcieky protest ze strony
oficjalnego judaizmu amerykaskiego). Sugestie tego rodzaju mnoyy si a do momentu,
gdy kto najwyraniej znudzony ca t debat wpad na genialny pomys odwoania si do
teorii Freuda i przypisa narodowi ydowskiemu "pragnienie mierci" - rzecz jasna,
podwiadome. Oto do jakiego nieoczekiwanego wniosku zechcieli doj niektrzy recenzenci
opierajcy si na "wyobraeniu" wytworzonym przez pewne grupy interesu, a (dotyczcym
mej ksiki, w ktrej wysunam rzekomo twierdzenie, jakoby ydzi wymordowali si sami.
Czemu za dopuciam si tak upiornie nieprawdopodobnego kamstwa? Rzecz jasna - "z
nienawici do narodu y-dowslkiego".
Na procesie poruszona zostaa sprawa roli, jak odegrali jprzywdcy ydowscy,
poniewa za relacjonowaam i komientowaam proces, byo rzecz nieuniknion, e
naleiao si zastanowi i nad tym zagadnieniem. Jest to moimi zdaniem zagadnienie
powane, ale dyskusja niewiele wniosa do jego wyjanienia. Jak tego dowodzi odbyty
miedawno w Izraelu proces niejakiego Hirscha Birn-blattai, byego szefa policji ydowskiej w
pewnym polskim miasteczku, obecnie za dyrygenta izraelskiej Opery Narodowej, skazanego
najpierw na pi lat wizienia przez sd olkrgowy, a nastpnie uniewinnionego przez
jerozolimski Sd Najwyszy, ktrego jednomylnie przyjty werdykt porednio uwolni od
winy wszystkie rady ydowskie - establishment ydowski jest w tej sprawie mocno
podziielony. Najdononiejszym gosem odezwali si jednak wv tej dyskusji ci jej uczestnicy,
ktrzy albo utosa-miaji nard ydowski z jego przywdcami - co pozostaje w ra;cej
sprzecznoci z jasnym rozrnieniem wystpujcymi w niemal wszystkich relacjach osb
ocalaych, ktre zwiile mona uj sowami byego winia Terezina:
"Nard ydowski jako cao zachowa si wspaniale. Zawiedli tylko jego przywdcy" albo usprawiedliwiaj funkcjonariuszy ydowskich, przytaczajc wszelkie ich chwalebne

zasugi, jakie oddali oni przed wojn, zwaszcza za przed okresem Ostatecznego
Rozwizania, jakby nie byo adnej rnicy midzy pomaganiem ydom chccym emigrowa
a pomaganiem nazistom w deportacji ydw.
O ile sprawy te istotnie wizay si w pewnym stopniu z niniejsz ksik, cho nadano
im rozmiary zgoa nieproporcjonalne, o tyle pojawienie si innych kwestii nie miao z ni
zwizku absolutnie adnego. Odbya si na przykad gorca dyskusja na temat niemieckiego
ruchu oporu od momentu objcia wadzy przez Hitlera, czym naturalnie si nie zajmowaam,
bo zagadnienie sumienia Eichmanna oraz panujcej wok niego sytuacji odnosi si jedynie
do czasw wojny i Ostatecznego Rozwizania. Pojawiy si jednak rzeczy jeszcze bardziej
niesamowite. Spora liczba dyskutantw zaja si problemem, czy ofiary przeladowa nie
bywaj "wstrtniejsze" ni ich oprawcy i czy kto, kto by wwczas nieobecny, ma prawo
"osdza" przeszo lub czy centralne miejsce na procesie zajmuje oskarony czy ofiara. W
zwizku z t ostatni kwesti niektrzy posunli si do stwierdzenia, e nie tylko niesusznie
okazaam zainteresowanie osobowoci Eichmanna, ale e w ogle nie powinno si byo
pozwoli mu mwi - czyli e proces powinien si odby bez udziau jakichkolwiek
obrocw.
Jak to czsto bywa z dyskusjami, ktrym towarzysz objawy wielkiego
rozemocjonowania, przyziemne interesy pewnych grup, ktrych ekscytacja wie si
wycznie z ustaleniem stanu faktycznego, wskutek czego usiuj one znieksztaci fakty sploty si rycho i nierozerwalnie z nieskrpowanymi fantazjami intelektualistw, ktrych dokadnie na odwrt - fakty wcale nie interesuj, gdy s one dla nich jedynie poywk
suc snuciu "idei". Ale nawet w tych pozornych utarczkach mona byo nie368
369
rzadko natrafi na lad powagi, na pewne przejawy autentycznego zatroskania i to nawet
u tych ludzi, ktrzy chwalili si tym, e nie przeczytali mojej ksiki i przyrzekli, e nie
uczyni tego nigdy.
W porwnaniu z tematyk tych dyskusji, ktre tak bardzo oddaliy si od punktu wyjcia,
sama ksika zajmuje si tematem nader ograniczonym. Sprawozdanie z procesu moe
zawiera omwienie jedynie tych spraw, ktre poruszono podczas jego trwania bd ktre
naleao porusza w interesie sprawiedliwoci. Jeli zdarzy si tak, e oglna sytuacja kraju,
w ktrym odbywa si proces, ma istotne znaczenie dla jego przebiegu, wwczas i j trzeba
wzi pod uwag. Ksika ta nie zajmuje si zatem histori najwikszej katastrofy w dziejach
narodu ydowskiego, nie jest rozpraw o totalitaryzmie ani histori narodu niemieckiego w
okresie Trzeciej Rzeszy, nie jest te bynajmniej teoretycznym traktatem o naturze za. Punkt
cikoci kadego procesu skupia si na osobie oskaronego, ktry jest istot z krwi i koci,
posiadajc wasne dzieje indywidualne i obdarzon zawsze na swj sposb wyjtkowym
zespoem cech, specyficznych waciwoci, sposobw zachowania i okolicznoci. Wszystko
co poza to wykracza - a wic dzieje narodu ydowskiego w diasporze, historia antysemityzmu
lub zachowanie si narodu niemieckiego czy innych narodw, albo wczesne ideologie i
aparat administracyjny Trzeciej Rzeszy- ma wpyw na proces tylko w tej mierze, w jakiej
wsptworzy to oraz warunki, w ktrych oskarony popeni swe czyny. Wszystko to
natomiast, z czym oskarony si nie zetkn, ani co na niego nie oddziaao, musi zosta
pominite podczas czynnoci procesowych, a zatem musi je take pomin dotyczca procesu
relacja.

Mona wysun argument, e wszelkie pytania natury oglnej, jakie nasuwaj si nam
mimowolnie w momencie, gdy zaczynamy zastanawia si nad tymi sprawami -dlaczego
musieli to by Niemcy? Dlaczego musiao to spo370
tka ydw? Jaka jest istota rzdw totalitarnych? - s o wiele waniejsze ni problem
rodzaju zbrodni, za jak sdzi si czowieka, czy zagadnienie osobistej natury pod-sdnego,
ktremu trzeba wymierzy sprawiedliwo, a take waniejsze ni kwestia stopnia
sprawnoci, z jak nasz obecny system wymiaru sprawiedliwoci moe sobie poradzi z
owym szczeglnym typem zbrodni i zbrodniarzy, z jakimi ma on do czynienia od chwili
wybuchu II wojny wiatowej. Mona utrzymywa, e nie chodzi ju o poszczeglnego
czowieka, pojedyncz istot ludzk na awie oskaronych, lecz raczej o nard niemiecki w
oglnoci lub o antysemityzm we wszystkich jego formach, o ca nowoytn histori, bd o
natur czowieka i grzech pierworodny - a w efekcie kocowym obok pod-sdnego miejsce
na awie oskaronych zajmie w sposb niedostrzegalny dla oka cay rodzaj ludzki. Wszystkie
te argumenty wysuwano czsto, a czyni to zwaszcza ci, ktrzy nie spoczn, pki nie
wykryj "Eichmanna w kadym z nas". Jeli oskaronego traktuje si jako symbol, proces za
jako pretekst, by poruszy sprawy pozornie ciekawsze ni kwestia winy czy niewinnoci
jednego czowieka, to logika wymaga, bymy skonili czoa przed twierdzeniem wysunitym
przez Eichmanna i jego obroc -e mianowicie postawiono go przed sdem, bo potrzebny
by kozio ofiarny i to nie tylko ze wzgldu na Republik Federaln Niemiec, lecz take ze
wzgldu na wszystko co zaszo i co umoliwio owe wydarzenia, to znaczy zarwno ze
wzgldu na antysemityzm i rzdy totalitarne, jak i rodzaj ludzki i grzech pierworodny.
Zbyteczne dodawa, e nigdy nie byabym si wybraa do Jerozolimy, gdybym podzielaa
te pogldy. Byam i jestem zdania, e do tego procesu musiao doj w interesie
sprawiedliwoci i niczyim innym. Sdz take, e suszne byo podkrelenie przez sdziw w
wydanym przez nich orzeczeniu, e "Pastwo Izrael zostao stworzone i uznane jako pastwo
ydw", a zatem wadne byo osdzi
371
zbrodni przeciwko narodowi ydowskiemu; w kontekcie za konsternacji, jaka panuje
obecnie w koach prawniczych w zwizku ze znaczeniem i uytecznoci orzeczonej kary,
rada byam, e w wyroku powoano si na Gro-tiusa, ktry ze swej strony zacytowa
dawniejszego autora, wyjaniajc, e kara jest niezbdna dla "obrony czci bd powagi osoby,
ktra w wyniku przestpstwa doznaa szkody, aeby w wypadku jego nieukarania nie doszo
do ponienia osoby poszkodowanej".
Nie ma oczywicie wtpliwoci co do tego, e zarwno osoba oskaronego i charakter
jego czynw, jak i sam proces nasuwaj problemy natury oglnej wykraczajce znacznie poza
zakres spraw rozpatrywanych wjerozoli-mie. Sprbowaam rozway je gbiej w epilogu nie
majcym ju charakteru zwykej relacji. Nie zdziwioby mnie, gdyby sposb, w jaki ujam te
problemy, zosta uznany za nieadekwatny i powitaabym z radoci dyskusj dotyczc
oglnego znaczenia caego zespou faktw, dyskusj, ktra miaaby tym wikszy sens, im
bardziej bezporednio nawizywaaby do konkretnych wydarze. Nietrudno mi rwnie
wyobrazi sobie autentyczn polemik, jak mgby spowodowa podtytu ksiki, kiedy
bowiem mwi o banalnoci za, czyni to jedynie na poziomie cile faktograficznym,
wskazujc na zjawisko, w obliczu ktrego stanlimy na procesie. Eichmann nie by Jagonem
ani Makbetem i nigdy nie postao mu w gowie, by - w lad za Ryszardem III - postanowi, e
"okae si ajdakiem". Pomijajc to, e z niezwyk pilnoci zabiega o postpy osobistej
kariery, nie kierowa si adnymi pobudkami. W samej za jego pilnoci nie byo niczego
zbrodniczego, z pewnoci nie zamordowaby swego przeoonego, by zaj jego stanowisko.

Nazywajc rzecz jzykiem potocznym -on po prostu nie wiedzia, co robi. To wanie dziki
owemu brakowi wyobrani mg siedzie caymi miesicami przed obliczem niemieckiego
yda prowadzcego policyjne przesuchanie, wywntrzajc si przed tym czowiekiem i tumaczc mu w nieskoczono, jak to si stao, e
doszed w SS jedynie do rangi podpukownika i e to nie z jego winy nie przyznawano mu
awansu. Waciwie wiedzia doskonale, o co w tym wszystkim chodzio, a w swym
wystpieniu przed sdem wspomnia o "rewizji wartoci zalecanych przez wadze
[nazistowskie]". Nie by gupcem. To czysta bezmylno-ktrej bynajmniej nie naley
utosamia z gupot - predysponowaa go do odegrania roli jednego z najwikszych
zbrodniarzy tamtego okresu. Jeli za jest to "banalne", czy wrcz mieszne, jeli nawet przy
najlepszej woli nie sposb odkry u Eichmanna adnej diabelskiej czy demonicznej gbi,
daleko tu jeszcze do nazwania tego czym zwyczajnym. Nie ma bowiem niczego
zwyczajnego w tym, e czowiekowi, ktremu mier zaglda w oczy i ktry stoi ju u stp
szubienicy, przychodzi na myl jedynie to, czego nasucha si przez cae ycie na pogrzebach
i e owe "wzniose sowa" mog mu do tego stopnia przesoni rzeczywisto jego wasnej
mierci. Na tym, e tak zupene oderwanie od rzeczywistoci i taka bezmylno mog
spowodowa wiksze spustoszenie ni wszystkie ze instynkty razem wzite, a przyrodzone
by moe czowiekowi - na tym wanie polegaa w istocie lekcja, jak mona byo odebra w
Jerozolimie. Ale lekcja -a nie wyjanienie zjawiska, ani wysnuta na jego temat teoria.
Pozornie bardziej skomplikowane, w rzeczywistoci jednak duo prostsze ni badanie
dziwnej wspzalenoci za i bezmylnoci, jest zagadnienie rodzaju zbrodni, o jak tu
chodzi, i to zbrodni, jak wszyscy zgodnie orzekaj, bezprecedensowej. Albowiem pojcie
ludobjstwa - wprowadzone wanie na oznaczenie nieznanego dotd rodzaju zbrodni - cho
do pewnego stopnia dajce si zastosowa, nie jest jednak w peni adekwatne, gdy masakry
dokonywane na caych narodach nie s bezprecedensowe. Na porzdku dziennym
wystpoway one w sta373
372
roytnoci, a stulecia kolonizacji i imperializmu dostarczaj licznych przykadw
podejmowania prb tego rodzaju uwieczonych mniejszym lub wikszym powodzeniem.
Wydaje si, e wyraenie "masakry administracyjne" lepiej przystaje do rzeczywistoci.
Okrelenie to powstao w zwizku z imperializmem brytyjskim; Anglicy wiadomie
zaniechali stosowania tego rodzaju praktyk jako sposobu zachowania swego panowania w
Indiach. Wyraenie to ma t zalet, e rozwiewa zudzenia, i rwnie potworne czyny mog
by wymierzone wycznie w obcy nard lub inn ras. Dobrze znany jest fakt, e Hitler
rozpocz akcj masowych mordw od przyznania "mierci z aski" "nieuleczalnie chorym",
ostatnim za etapem swych planw eksterminacyjnych zamierza uczyni likwidacj
Niemcw "z uszkodzeniami genetycznymi" (osoby cierpice na choroby serca i puc). Zreszt
poza wszystkim jest rzecz oczywist, e zabjstwami tego rodzaju mona obj jakkolwiek
grup ludzi, co oznacza, e zasada doboru zaley wycznie od przygodnych okolicznoci.
atwo mona sobie wyobrazi, e w zautomatyzowanej ekonomice nieodlegej przyszoci
ludzie mog ulec pokusie zgadzenia wszystkich osb, ktrych iloraz inteligencji plasuje si
poniej pewnego poziomu.
WJerozolimie spraw t rozpatrzono w sposb niedostateczny, gdy w istocie bardzo
trudno uj j w kategoriach prawniczych. Usyszelimy tam sprzeciwy obrony, twierdzcej,
e Eichmann by przecie ostatecznie jedynie "trybikiem" w machinie Ostatecznego

Rozwizania, a take sprzeciwy oskarenia, ktre uwaao, i by on w rzeczywistoci jej si


napdow. Osobicie nie przywizywaam do obu tych tez wikszego znaczenia ni uczyni to
sd jerozolimski, poniewa teoria trybika nie ma z prawnego punktu widzenia najmniejszego
sensu, a zatem nie ma adnego znaczenia, jakie rozmiary przypiszemy "trybowi" nazwiskiem
Eichmann. Sd przyzna oczywicie w swym orzeczeniu, e tak zbrodni moe
popeni jedynie gigantyczny aparat biurokratyczny korzystajcy ze wsparcia wadz. W
tej mierze jednak, w jakiej pozostaje ona zbrodni - a na takiej przesance opiera si
naturalnie proces -wszystkie tryby machiny, choby najmniej istotne, ulegaj przed sdem
przeistoczeniu w sprawcw czynu, to znaczy w istoty ludzkie. Jeli oskarony tumaczy si
tym, e wystpowa wycznie w roli funkcjonariusza, ktrego funkcje bez trudu mg by
speni ktokolwiek inny i e nie ma to zwizku z jego czowieczestwem, to dzieje si tak,
jakby przestpca odwoywa si do statystyk przestpczoci - informujcych, e w tym a tym
miejscu popenia si dziennie tyle a tyle przestpstw - owiadczajc, e postpi on zgodnie ze
statystycznymi prognozami i tylko przypadek sprawi, e to on, a nie kto inny jest sprawc
czynu, ktry i tak musia zosta przez kogo popeniony.
Jest oczywicie rzecz istotn dla nauk politycznych i spoecznych, e istota rzdw
totalitarnych, a moe take kadej biurokracji, polega na sprowadzeniu ludzi do roli
funkcjonariuszy i samych tylko trybw machiny administracyjnej, przez co ulegaj oni
odczowieczeniu. Mona te z korzyci prowadzi dugie debaty na temat rzdw Nikogo,
do ktrych sprowadza si w istocie w twr polityczny, jakim jest biurokracja. Trzeba
wszake zda sobie jasno spraw z tego, e wymiar sprawiedliwoci moe uwzgldni owe
czynniki jedynie w tej mierze, wjakiej stanowi one okolicznoci przestpstwa - jak choby w
przypadku kradziey, kiedy to bierze si pod uwag sytuacj materialn zodzieja, nie
usprawiedliwiajc bynajmniej kradziey, a tym bardziej nie puszczajc jej w niepami.
Prawda, e za spraw nowoczesnej psychologii i socjologii, nie mwic o nowoczesnej
biurokracji, przyzwyczailimy si bardzo do uwalniania sprawcy od odpowiedzialnoci za
popeniony przeze czyn, interpretujc go w kategoriach takiego czy innego determinizmu.
Mona si spiera o to, czy te pozornie gbsze wyjanienia
374
375
ludzkiego dziaania s suszne czy nie. Nie podlega wszake dyskusji, e na ich
podstawie, nie daoby si skonstruowa jakiegokolwiek przewodu sdowego, a wymiar
sprawiedliwoci - z punktu widzenia takich teorii -jest instytucj szalenie nienowoczesn, by
nie powiedzie - przestarza. Sowa Hitlera, ktry stwierdzi, e nadejdzie w Niemczech
dzie, kiedy czowiek bdzie si "wstydzi", e jest prawnikiem, odpowiaday w peni
ywionemu przeze marzeniu o biurokracji doskonaej.
Wydaje mi si, e prawoznawstwo rozporzdza w odniesieniu do caego tego zespou
zagadnie jedynie dwiema kategoriami, z ktrych obie s, jak sdz, niezbyt przydatne w
rozpatrzeniu problemu. Mam na myli pojcia "aktw pastwowych" oraz czynw
popenionych "na polecenie zwierzchnikw". W kadym razie wanie w oparciu o te
kategorie rozpatruje si podobne sprawy na procesach tego rodzaju, zwykle na wniosek
oskaronego. Teoria "aktw pastwowych" opiera si na zaoeniu, e dane pastwo nie moe
osdza innego suwerennego pastwa -par in parem non habetjurisdictionem. W praktyce
argumentu tego poniechano ju w Norymberdze, nie mia on od pocztku adnych szans
powodzenia, gdyby bowiem zosta przyjty, nie mona byoby postawi przed sdem nawet
Hitlera, jedynego czowieka ponoszcego rzeczywist odpowiedzialno w penym

znaczeniu; taki stan rzeczy byby pogwaceniem najbardziej elementarnego poczucia


sprawiedliwoci. Z tego jednak, e jaki argument nie ma w praktyce adnych widokw
powodzenia, nie musi wynika, e zostaje on obalony na paszczynie teoretycznej. Typowe
wybiegi-e Niemcy w okresie Trzeciej Rzeszy znalazy si pod wadaniem bandy
zbrodniarzy, ktrych trudno uzna za suwerennych partnerw -byy mao przydatne. Z jednej
strony bowiem wiadomo powszechnie, e analogia z band zbrodniarzy znajduje tak
ograniczone zastosowanie, e waciwie nie daje si jej w ogle zastosowa, z drugiej za
strony, zbrodnie te
popenione zostay niewtpliwie w ramach pewnego "prawnego" porzdku. To stanowio
w istocie ich zasadnicz cech charakterystyczn.
Moe uda si nam zbliy nieco bardziej do sedna sprawy, jeli uprzytomnimy sobie, e
odwrotn stron pojcia "aktw pastwowych" jest teoria racji stanu. Wedle niej dziaania
podjte przez pastwo, ktre odpowiedzialne jest za stan kraju, a przeto rwnie za istniejcy
w nim system prawny, nie podlegaj tym samym reguom co czyny jego obywateli. Podobnie
jak praworzdno - cho jej celem jest likwidacja przemocy i wojny wszystkich ze
wszystkimi-wymaga zawsze rodkw przemocy majcych zagwarantowa jej istnienie, tak
samo i rzd moe zosta zmuszony do podjcia dziaa uwaanych powszechnie za
przestpcze w celu ocalenia siebie i praworzdnoci. W ten sposb uzasadnia si wojny, ale
przestpcze dziaania pastwa mog wystpi nie tylko w dziedzinie stosunkw
midzynarodowych, a historia narodw cywilizowanych zna liczne ich przykady: od
zabjstwa ksicia D'Enghien dokonanego na rozkaz Napolena po zamordowanie przywdcy
woskich socjalistw Matteottiego, za ktre osobist odpowiedzialno ponosi
najprawdopodobniej Mussolini.
Racja stanu odwouje si - czasem susznie, a czasem niesusznie - do wyszej
koniecznoci, a przestpstwa popenione przez pastwo w jej imi (wyczerpujce w peni
znamiona przestpczoci w rozumieniu systemu prawnego obowizujcego w kraju, gdzie je
popeniono) uwaane s za rodki nadzwyczajne, ustpstwa poczynione wobec surowych
wymogwRealpolitik w celu zachowania wadzy i zapewnienia tym samym trwania
istniejcego porzdku prawnego jako pewnej caoci. W ramach normalnego systemu
prawno-politycznego zbrodnie takie maj charakter wyjtku od reguy i nie podlegaj karze
(niemiecka teoria prawa okrela je mianem gerichts-Jrei), gdy w gr wchodzi istnienie
samego pastwa, a376
377
den za zewntrzny twr polityczny nie moe odmawia pastwu prawa do istnienia ani
okrela sposobu, w jaki ma si ono ratowa. W wypadku jednak pastwa opartego na
zbrodniczych zasadach -jak moglimy si przekona na podstawie polityki ydowskiej
Trzeciej Rzeszy - sytuacja ta ulega odwrceniu. Akt pozbawiony cech przestpstwa (na
przykad wydany przez Himmlera pnym latem 1944 roku rozkaz wstrzymania deportacji
ydw) staje si wwczas ustpstwem wobec wymogw, jakie dyktuje rzeczywisto, w tym
wypadku zbliajca si klska. Powstaje tu pytanie: na czym polega istota suwerennoci
tworu tego rodzaju? Czy nie dopuci si on pogwacenia zasady rwnorzdnoci (par
inparem non habetjurisdic-tionem) zagwarantowanej przez prawo midzynarodowe? Gzy
zasada par in parem nie wyraa suwerennoci w sposb czysto zewntrzny? Gzy wynikaj z
niej take rzeczywista rwno i podobiestwo? Czy wolno nam zastosowa t sam zasad,
jaka odnosi si do systemu rzdw, w ktrym zbrodnia i przemoc stanowi wyjtek i

wystpuj jedynie w sytuacjach skrajnych, do porzdku politycznego, w ktrym zbrodnia jest


usankcjonowan prawnie regu?
Nieadekwatno poj prawniczych w zetkniciu z rzeczywistoci zbrodniczych faktw
bdcych przedmiotem wszystkich tego rodzaju procesw sdowych ujawnia si jeszcze
dobitniej w wypadku czynw popenionych na polecenie przeoonych. Sd jerozolimski
odrzuci w argument wysunity przez obron, cytujc obficie kodeksy prawne i wojskowe
kraj w cywilizowanych, zwaszcza niemieckie, albowiem pod rzdami Hitlera stosowne
przepisy prawne nie zostay bynajmniej uchylone. Wszystkie zgadzaj si co do jednego:
rozkazw o charakterze jawnie przestpczym nie wolno wykonywa. Sd powoa si ponadto
na wypadek, jaki kilka lat temu mia miejsce w Izraelu: postawiono przed sdem onierzy,
ktrzy na krtko przed rozpoczciem kampanii synajskiej dopucili si masakry cywilnych mieszkacw nadgranicznej osady arabskiej. Wieniacy ci
przebywali poza swymi domami w czasie godziny policyjnej, o ktrej wprowadzeniu, jak si
okazao, nic nie wiedzieli. Analogia owa przy bliszym zbadaniu okazuje si niestety z dwch
wzgldw nietrafna. Przede wszystkim musimy ponownie uwiadomi sobie, e zwizek
pomidzy zasad i wyjtkiem, majcy podstawowe znaczenie dla ustalania zbrodniczego
charakteru rozkazu wykonanego przez podwadnego uleg w wypadku dziaa Eichmanna
odwrceniu. Tak wic w oparciu o ten argument mona by w istocie broni niewykonania
przez Eichmanna niektrych rozkazw Himmlera bd opieszaoci, z jak je wykonastanowiy one oczywisty wyjtek od panujcej reguy. W wyroku sd uzna to za okoliczno
szczeglnie obciajc oskaronego, co z pewnoci mona byo atwo zrozumie, trudno
jednak dopatrze si w tym konsekwencji. Wida to wyranie w przytoczonych przez sdziw
na poparcie ich stanowiska ustaleniach izraelskich sdw wojskowych. Brzmiay one
nastpujco: rozkaz, ktrego nie wolno wykona, musi by w "oczywisty sposb sprzeczny z
prawem"; bezprawno owa "powinna opota nad nim jak czarna flaga lub znak
ostrzegawczy z napisem zabronio-ne". Innymi sowy, rozkaz w - aby onierz mg go
uzna za "jawnie bezprawny" - musi przez sw niecodzienno narusza kanony systemu
prawnego, do jakiego jest on przyzwyczajony. Prawodawstwo izraelskie zbiega si w tej
kwestii cakowicie z prawodawstwami innych krajw. Formuujc stosowne artykuy,
prawodawca mia niewtpliwie na uwadze sytuacje, w ktrych oficer wpada nagle w obd i
rozkazuje swym podkomendnym zabi innego oficera. Na kadym normalnym procesie
rozpatrujcym podobny przypadek od razu bdzie jasne, e od onierza nie wymaga si
wwczas, by wsucha si w gos wasnego sumienia albo odwoa si do "poczucia
praworzdnoci tkwicego gboko w sumieniu kadego czo378
379
wieka, rwnie i tych ludzi, ktrzy nie posiadaj gruntownej znajomoci prawa, [...] pod
warunkiem, e nie s lepi, a ich serce nie stwardniao na kamie i nie ulego zepsuciu". Od
onierza owego oczekuje si raczej, e potrafi odrni regu i racy od niej wyjtek.
Niemiecki kodeks wojskowy stwierdza w kadym razie wyranie, e sumienie to za mao.
Oto brzmienie paragrafu 48: "Karalnoci czynu lub powstrzymania si od dziaania nie
wyklucza to, e obwiniony uwaa swoje postpowanie za zgodne z nakazami sumienia lub
wyznawanej przez siebie religii". Uderzajca cecha argumentacji sdu izraelskiego polega na
tym, e pojciu poczucia sprawiedliwoci tkwicego gboko w kadym czowieku nadaje on
wycznie charakter namiastki znajomoci prawa. Mona si nim posuy w oparciu o

zaoenie, e prawo wyraa jedynie to, co i tak kademu czowiekowi podpowiedziaby gos
sumienia.
Jeli mamy cae to rozumowanie w sensowny sposb odnie do przypadku Eichmanna,
musimy wycign wniosek, e dziaalno Eichmanna miecia si cakowicie w ramach,
jakie wyznaczy mu wyrok sdu: dziaa zgodnie z przyjt regu, bada otrzymany przez
siebie rozkaz pod ktem jego "jawnej" zgodnoci z prawem, czyli pod ktem typowoci; nie
musia odwoywa si do swego "sumienia", nie nalea bowiem do ludzi nie znajcych praw,
ktre obowizyway w jego kraju. Byo akurat przeciwnie.
Drugi powd, dla ktrego w argument przez analogi okaza si zawodny, dotyczy
traktowania przez sdy "rozkazw zwierzchnikw" jako istotnej okolicznoci agodzcej, do
ktrej to praktyki wyrok sdu bezporednio si odwouje. Przytacza si w nim wspomniane
przeze mnie wczeniej zdarzenie - masakr Arabw zamieszkujcych Kfar Kassem - na
dowd, e izraelski wymiar sprawiedliwoci nie zwalnia podsdnego od odpowiedzialnoci za
"rozkazy zwierzchnikw", jakie otrzyma. I jest to
prawda - izraelskich onierzy skazano za morderstwo, ale "rozkazy zwierzchnikw"
stanowiy tak powany argument na korzy oskaronych, e otrzymali oni stosunkowo niskie
kary wizienia. cile biorc, przypadek ten dotyczy czynu pojedynczego, nie za -jak w
wypadku Eichmanna - dziaalnoci trwajcej latami, w ktrej jedna zbrodnia nastpowaa po
drugiej. Mimo to nie mona byo zaprzeczy, e dziaa on zawsze na "rozkaz
zwierzchnikw" i jeli zastosowano by do niego zwyke przepisy prawa izraelskiego, zaiste
trudno byoby go skaza na najwyszy wymiar kary. W rzeczywistoci bowiem prawo
izraelskie - w teorii i w praktyce - podobnie jak prawodawstwa innych krajw nie moe nie
dostrzega faktu, e "rozkazy zwierzchnikw", choby ich bezprawno bya "oczywista",
mog w powany sposb zakci normalne funkcjonowanie ludzkiego sumienia.
Jest to tylko jeden spord licznych przykadw dowodzcych nieadekwatnoci
panujcego systemu prawnego i aktualnych poj prawniczych w zetkniciu z
rzeczywistoci masakr administracyjnie zarzdzanych przez aparat pastwowy. Jeli bliej
przyjrzymy si sprawie, zauwaymy bez wikszych trudnoci, e we wszystkich tego typu
procesach podstaw wyroku wydanego przez sdziw byy w istocie wycznie owe potworne
zbrodnie. Innymi sowy, wydawali oni wyrok niejako niezalenie od kryteriw i precedensw
prawnych, w oparciu o ktre starali si mniej lub bardziej przekonujco uzasadni swe
decyzje. Stao si to oczywiste ju w Norymberdze, gdzie sdziowie orzekli z jednej strony,
e "zbrodnia przeciwko pokojowi" bya najcisz ze wszystkich, jakimi musieli si zaj,
gdy obejmowaa wszystkie inne, z drugiej jednak strony skazali na kar mierci jedynie tych
oskaronych, ktrzy brali udzia w zbrodni nowego typu, jak bya administracyjnie
zarzdzona masakra, czyli przestpstwo rzekomo mniej powane ni spiskowanie przeciwko
po380
381
kojowi. Rodzi si zaiste pokusa, by przeledzi wszystkie tego rodzaju niekonsekwencje
w dziedzinie, w ktrej wykazuje si tak obsesj na punkcie spoistoci. Tego jednak, rzecz
jasna, nie mona w tym miejscu uczyni.
Powstaje wszake pewien problem zasadniczej wagi, porednio obecny we wszystkich
owych powojennych procesach, o ktrym trzeba tu wspomnie, gdy dotyka jednego z
podstawowych zagadnie moralnych wszechczasw, mianowicie natury i funkcji ludzkiej
wadzy sdzenia. Podczas owych procesw, na ktrych oskarono pod-sdnych o zbrodnie

popenione w majestacie "prawa", domagalimy si, by istoty ludzkie zdolne byy odrni
dobro od za, nawet wwczas gdyjedynym ich przewodnikiem bya ich wasna wadza
sdzenia, prowadzca na dodatek do wnioskw cakowicie sprzecznych z tym, co musieli oni
uwaa za zgodn opini caego otoczenia. Zagadnienie nabiera jeszcze wikszej powagi,
kiedy uprzy-tomnimy sobie, ze bynajmniej nie da si postawi znaku rwnoci pomidzy
tymi nielicznymi ludmi, ktrzy okazali si na tyle "bezczelni", by zaufa wycznie swej
wasnej wadzy sdzenia a osobami obstajcymi nadal przy dawnym systemie wartoci lub
kierujcymi si przekonaniami religijnymi. Poniewa og zasugujcego na szacunek
spoeczestwa ugi si w ten czy w inny sposb przed Hitlerem, maksymy moralne
okrelajce zachowania spoeczne oraz przykazania religijne - "Nie zabijaj!" - ktrymi kieruje
si sumienie, waciwie przestay dziaa. Owi nieliczni, ktrzy nadal zdolni byli odrni
dobro od za, kierowali si w istocie jedynie swym wasnym rozeznaniem, formuujc swe
sdy samodzielnie, jako e nie istniay reguy, pod ktre mona byoby podcign
poszczeglne przypadki, z jakimi si zetknli. Kad sytuacj musieli rozstrzyga osobno,
poniewa nie istniay zasady odnoszce si do tego, co pozbawione byo precedensu.
Stopie, w jakim owo zagadnienie wyrokowania trapi ludzi naszej epoki (czy te, jak si
czsto powiada, ludzi
omielajcych si "ferowa wyroki"), ujawnia kontrowersja wok niniejszej ksiki, jak
rwnie pod wieloma wzgldami podobna do niej kontrowersja wok Namiestnika
Hochhutha. Wydobya ona na wiato dzienne nie cynizm ani nie nihilizm, jak mona si byo
spodziewa, lecz zgoa niezwyky zamt w dziedzinie podstawowych zagadnie moralnych,
tak jakby jedyn oczywistoci naszych czasw pozostao tylko istnienie jakiego instynktu w
tych sprawach. Wydaje si, e szczeglnie pouczajce s pod tym wzgldem liczne a
osobliwe akcenty, jakie wystpiy w trakcie owych polemik. I tak niektrzy amerykascy
intelektualici dali wyraz naiwnemu przekonaniu, e pokusa i przymus to w istocie jedno i to
samo, i e od nikogo nie mona wymaga, by opar si pokusie. (Jeli kto przykada nam
rewolwer do serca i rozkazuje zastrzeli najlepszego przyjaciela, to po prostu musimy go
zastrzeli. Albo, jak wywodzono - par lat temu w zwizku ze skandalem na pewnym uizie,
w ktrym nauczyciel akademicki nabra publiczno - kt mgby si oprze pokusie, gdy w
gr wchodziy tak due pienidze?) Argument, e nie moemy wydawa oceny, jeli nie
bylimy obecni i osobicie zaangaowani, wydaje si wszdzie wszystkich przekonywa,
cho zdaje si, e jest rzecz oczywist, i gdyby odpowiada on prawdzie, niemoliwym
byoby wymierzanie sprawiedliwoci ani pisanie dzie historycznych. W odrnieniu od tego
rodzaju pomieszania poj, zarzut hipokryzji wysuwany przeciwko tym, ktrzy wydaj osd,
wystpuje od dawien dawna, co bynajmniej nie czyni go bardziej zasadnym. Nawet sdzia,
ktry skaza morderc, moe mimo to powiedzie, udajc si do domu: "Z ask bosk id
tam". Wszyscy ydzi niemieccy potpili zgodnie harmoni, jaka zapanowaa w narodzie
niemieckim w roku 1933, sprowadzajc z dnia na dzie ydw do poziomu pariasa. Czy
mona przypuci, e nikt z nich nie zada sobie pytania, ilu spord czonkw jego wasnej
grupy uczynioby to samo, gdyby
383
382
tylko im to umoliwiono? Gzy jednak potpienie, jakiemu daj wyraz, jest z tego powodu
choby odrobin mniej suszne?
Namys nad tym, e w identycznych okolicznociach sami moglibymy wyrzdzi zo,
moe obudzi ducha przebaczenia, ci jednak, ktrzy odwouj si dzi do chrzecijaskiego

miosierdzia, rwnie wydaj si wykazywa objawy dziwnego pomieszania poj w tej


sprawie. Tak wic w powojennej deklaracji niemieckiego Kocioa Ewangelickiego moemy
przeczyta: "Owiadczamy przed Bogiem Miosierdzia, e ponosimy cz winy za gwat,
jakiego za spraw zaniedbania i milczenia dopuci si na ydach nasz nard" (sowa pastora
Aurela v. Jiichena przytoczone w antologii zawierajcej recenzje sztuki Hochhutha,
zatytuowanej Summa iniuria, Rowohlt Yerlag). Wydaje mi si, e chrzecijanin ponosi win
przed Bogiem Miosierdzia, jeli odpaca zem za zo, tote Kocioy zgrzeszyyby przeciwko
miosierdziu, gdyby miliony ydw wymordowano w karze za jakie zo przez nich
popenione. Jeli jednak Kocioy wspuczestnicz w winie za w niczym nie skrywany
gwat -jak same wyznaj-wwczas sdzi naley, e sprawa ta podlega kompetencji Boga
Sprawiedliwoci.
Owo domniemane przejzyczenie nie jest przypadkowe. Sprawiedliwo - lecz nie
miosierdzie - to sprawa osdu, w niczym za opinia publiczna nie wydaje si bardziej
zgodna, jak w tym, e nikt nie ma prawa osdza kogo innego. Tym, co pozwala nam ona
osdza, a nawet potpia, s tendencje bd ludzkie zbiorowoci - im wiksze, tym lepiej sowem co tak oglnego, e nie sposb ju dokonywa jakichkolwiek rozrnie ani
wymieni nikogo po nazwisku. Zbyteczne dodawa, e tabu to stosuje si po dwakro
wwczas, gdy rozpatruje si czyny lub sowa sawnych osobistoci lub ludzi na wysokich
stanowiskach. Aktualnym wyrazem tego stanu rzeczy jest szeroko rozpowszechnione
mniemanie, i upieranie si
przy szczegach i wymienianie pojedynczych nazwisk to przejaw "powierzchownoci",
podczas gdy objawem subtelnego wyrafinowania jest operowanie oglnikami, z ktrych
wynika, e wszyscy jestemy tacy sami i ponosimy jednakow win. Tote na zarzut
wysunity przez Hochhutha przeciwko jednemu papieowi - atwemu do identyfikacji,
wystpujcemu pod wasnym imieniem - odpowiedziano natychmiast oskareniem caego
chrzecijastwa. Zarzutu wymierzonego w liczce dwa tysice lat chrzecijastwo dowie
nie sposb, a gdyby si to udao, byoby to potworne. Wydaje si, e nikt si tym nie
przejmuje dopty, dopki w gr nie wchodzi adna osoba, nie jest te wielkim ryzykiem
posun si jeszcze o krok dalej i stwierdzi: "Niewtpliwie istnieje powd do cikich
oskare, ale oskaronym jest caa ludzko" (sowa Roberta Weltscha, zaczerpnite z
cytowanej wyej antologii Summa iniuria, podkrelenie moje - H. A.).
Innym sposobem ucieczki ze sfery moliwych do ustalenia faktw oraz osobistej
odpowiedzialnoci s niezliczone teorie oparte na niekonkretnych, abstrakcyjnych,
hipotetycznych zaoeniach - od "ducha czasu" po kompleks Edypa - ktre cechuje taki
stopie oglnoci, e tumacz one i usprawiedliwiaj kade zdarzenie i kady czyn: nie
bierze si nawet pod uwag moliwoci innego przebiegu wydarze oraz tego, e dana osoba
moga postpi inaczej ni faktycznie postpia. Wrd konstrukcji "objaniajcych" wszystko
przez zaciemnienie wszelkich szczegw napotykamy takie pojcia, jak "mentalno getta"
wystpujca u ydw europejskich, zbiorowa wina narodu niemieckiego, wydedukowana w
oparciu o przeprowadzon adhoc interpretacj jego historii, bd rwnie niedorzeczne
twierdzenie o jakiej zbiorowej niewinnoci narodu ydowskiego. Wspln cech wszystkich
tych czczych formuek jest to, e czyni one osd zbdnym, a wypowiedzenie ich nie wie
si z adnym ryzykiem. I cho moemy zrozumie niech narodw bezpo385
384

rednio dotknitych katastrof - Niemcw i ydw - do zanadto drobiazgowego badania


zachowania tych grup i osb, ktre, jak si wydawao, nie poniosy lub nie powinny byy
ponie uszczerbku wskutek cakowitego zaamania si moralnoci - to znaczy zachowania
Kociow chrzecijaskich, przywdcw ydowskich, uczestnikw antyhitlerowskiego
spisku z 20 lipca 1944 roku - w zrozumiay brak skonnoci tego rodzaju nie tumaczy
dostatecznie przejawiajcej si wszdzie niechci do formuowania ocen w kategoriach
odpowiedzialnoci moralnej jednostki.
Wielu ludzi zgodzioby si dzisiaj, e nie istnieje nic takiego, jak zbiorowa wina,
waciwie zbiorowa niewinno, gdyby za co takiego istniao, nie mogoby by nigdy
nikogo winnego lub niewinnego. Nie chodzi tu rzecz jasna o to, by zaprzecza, e istnieje co
takiego, jak odpowiedzialno polityczna, ktrej istnienie jest wszake cakiem niezalene od
czynw poszczeglnych czonkw danej grupy, nie mona jej zatem ocenia w kategoriach
moralnych, ani czyni przedmiotem postpowania sdowego. Kady rzd przyjmuje
odpowiedzialno za dobre i ze czyny swych poprzednikw, a kady nard -za dobre i ze
czyny tworzce jego przeszo. Kiedy Napoleon owiadczy, przejmujc wadz we Francji
pore-wolucyjnej, e przyjmuje odpowiedzialno za wszystko, co stao si we Francji od
czasw w. Ludwika do Komitetu Bezpieczestwa Publicznego, potwierdzijedynie w sposb
nieco patetyczny j eden z podstawowych faktw wszelkiego ycia politycznego. Mwic
oglnie, oznacza to niewiele wicej ni to, e kade pokolenie - na mocy tego, e przyszo na
wiat, zajmujc okrelone miejsce w cigu dziejw - dwiga na sobie brzemi grzechw
swych ojcw, tak samo jak chlubi si czynami swych przodkw. Nie o takiej
odpowiedzialnoci mwimy wszake w tym miejscu: nie ma ona charakteru osobistego i
tylko w metaforycznym sensie moe kto powiedzie, e c z u j e si
winnym za czyny swego ojca lub swego narodu, nie za za swoje wasne. (Z moralnego
punktu widzenia poczucie winy bez popenienia konkretnego czynu nie jest wcale gorsze od
poczucia cakowitej niewinnoci, jeli w rzeczywistoci ponosi si za co win.) Z atwoci
mona sobie wyobrazi, e niektre obowizki polityczne cice na poszczeglnych krajach
mogyby si sta kiedy przedmiotem obrad jakiego midzynarodowego sdu, nie sposb
jednak wyobrazi sobie, e w trybuna mgby by sdem kryminalnym rozstrzygajcym
owinie lub niewinnoci jednostek.
Tym za, co si liczy w sdzie kryminalnym, jest wycznie zagadnienie jednostkowej
winy lub niewinnoci, akt wymierzenia sprawiedliwoci zarwno oskaronemu, jaki ofierze.
Proces Eichmanna nie by wyjtkiem, mimo e sd stan tu w obliczu zbrodni, jakiej nie
wymieniaj podrczniki prawa, i zbrodniarza, jaki nie stan dotd przed adnym sdem, w
kadym razie do czasu procesw norymberskich. Niniejsza relacja zajmuje si wycznie
stopniem, w jakim sdowi w Jerozolimie udao si sprosta wymogom sprawiedliwoci.
386
Dodatek
List Gershoma Scholema* do Hannah Arendt
Jerozolima, 23 czerwca 1963
Droga Hannah,
Mino sze tygodni, odkd otrzymaem Twoj ksik o procesie Eichmanna i jeli
odpisuj z opnieniem, to dlatego, e dopiero teraz znalazem czas, eby j naleycie
przestudiowa. Pozwl, e nie bd si zajmowa spraw faktycznej i bezstronnej
prawdziwoci rnych poczynionych przez Ciebie stwierdze. Sdzc jednak po sposobie, w
jaki uja te aspekty problemu, ktre s mi akurat znane, obawiam si, e Twoja ksika nie

jest wolna od bdw i znieksztace. Nie mam mimo to wtpliwoci, e zagadnienie


faktograficznej prawdziwoci Twojej ksiki zostanie podjte przez innych krytykw-a bdzie
ich wielu -w krytyce za, jak pragn tu przedstawi, nie odgrywa ono w adnym wypadku
roli centralnejW swojej ksice poruszasz si midzy dwoma biegunami: jeden z nich to ydzi i ich
zachowanie w dniach katastrofy, a drugi - odpowiedzialno Adolfa Eichmanna. Powiciem,
jak wiesz, sporo czasu rozwaeniu sprawy ydw i przestudiowaem do obszerny zasb
materiaw dotyczcych tego tematu. Tak jak wszyscy inni
* Gershom Scholem -wybitny znawca mistyki ydowskiej, autor fundamentalnych prac z
tego zakresu, profesor Uniwersytetu Hebrajskiego wjerozohmie.
388
wiadkowie wydarze, zdaj sobie dobrze spraw, jak zoony i powany oraz jak trudny
do pomniejszenia bd mao przejrzysty jest cay ten problem. Zdaj sobie spraw, e istniej
takie aspekty historii ydowskiej (od ponad czterdziestu lat nie zajmuj si waciwie niczym
innym), ktre wykraczaj poza nasz zdolno pojmowania; z jednej strony oddanie rzeczom
tego wiata przyjmujce charakter niemal demoniczny, z drugiej za zasadnicza niepewno
orientacji w tym wiecie - niepewno, ktr trzeba przeciwstawi owej pewnoci czowieka
wierzcego, w odniesieniu do ktrej Twoja ksika ma, niestety, tak niewiele do
zrelacjonowania. Jest te sabo, cho sabo tak spleciona z bohaterstwem, e nieatwo j
wydoby na jaw; natrafia si take na nikczemno i dz wadzy. Lecz te rzeczy istniay
zawsze i byoby doprawdy czym nadzwyczajnym, gdyby w dniach katastrofy nie day one
ponownie zna o sobie. Tak si stao w roku 1931, u pocztku owego pokolenia katastrofy i
tak byo w naszych czasach. Dyskusja na ten temat jest, jak sdz, zarwno uprawniona, jak i
nieunikniona, cho nie sdz, eby nasze pokolenie byo w stanie dokona jakiejkolwiek
oceny historycznej. Brak nam niezbdnego dystansu stwarzajcego moliwo zajcia
jakiego obiektywnego stanowiska - inaczej by nie moe.
Nie moemy wszake pomin kwestii tego rodzaju. Nowe pokolenia modziey
izraelskiej pytaj nas gono: Czemu pozwolili prowadzi si na rze? Wydaje mi si, e jest
to pytanie gboko uzasadnione i nie mam na podordziu adnej gotowej na nie odpowiedzi.
Ale Twoja ksika w kadym istotnym jej miejscu mwi jedynie osaboci ydowskiego
stosunku do wiata. Gotw jestem przyzna, e ta sabo istnieje, kadziesz na ni jednak tak
silny nacisk, e moim zdaniem Twoja relacja zatraca obiektywizm i zaczyna w niej
pobrzmiewa zgryli-wo. Przyznaj, e problem jest cakiem realny. Czemu wic Twoja
ksika pozostawia po lekturze tak silne uczu389
ci goryczy i wstydu odnoszce si nie do zebranego w niej materiau, lecz do autorki?
Jak to si dzieje, e tak czsto odnosi si wraenie, i tym, co nas dzieli, jest przedstawiona
przez Ciebie wersja wydarze - wydarze, na ktre jake susznie pragniesz zwrci nasz
uwag? I jeli mam odpowiedzie na to pytanie, to wanie dlatego, e ywi dla Ciebie
gboki szacunek, nie zdusz jej w sobie, a jest to odpowied sigajca rda niezgody
midzy nami. Wanie dla owego bezdusznego, czstokro za graniczcego z szyderstwem i
zgryliwoci tonu, z jakim odnosisz si w swojej ksice do spraw, ktre najywiej nas w
yciu obchodz - czyni wyjtek.
W tradycji ydowskiej istnieje pojcie - trudne do zdefiniowania, a przecie dostatecznie
konkretne -Ahabath Izrael- "mio do narodu ydowskiego". U Ciebie, droga Hannah, tak
samo jak u tylu innych intelektualistw wywodzcych si z niemieckiej lewicy, odnajduj
znikome jej lady. Dyskusja, jakiej prb podja w swojej ksice, wymaga, jak mi si
wydaje, moliwie jak najbardziej -wybacz, e si tak wyra - starowieckiego, ostronego i

solidnego podejcia, wanie z racji emocji, jakie budzi ta sprawa, sprawa zagady trzeciej
czci naszego narodu - a traktuj Ci, rzecz jasna, jako crk naszego narodu. Tote nie
wzbudza mojej szczeglnej sympatii w ton - ktry daje si dobrze okreli przy pomocy
angielskiego sowa flippancy] - tak czsto pobrzmiewajcy w Twojej ksice. Jest on
niesychanie niestosowny w odniesieniu do sprawy, o ktrej piszesz. Czy w takich
okolicznociach nie powinno si znale miejsce dla czego, co mog wyrazi jedynie przy
pomocy owego skromnego wyrazu niemieckiego Herzenstakt? Moliwe, e si rozemiejesz,
syszc to sowo, cho mam nadzieje, e tak si nie stanie, bo sigam po nie z ca powag.
Spord licznych przykadw, na jakie natrafiem w Twojej ksice - nie kryj,
1 flippancy (ang.) - nonszalancja (przyp. tumacza).
390
e z niejakim blem - aden nie wyraa lepiej tego, o co mi chodzi, ni cytat (podamy
przez Ciebie bez komentarza za rdem nazistowskim!) dotyczcy handlu opaskami z
Gwiazd Dawida na terenie warszawskiego getta albo zdanie odnoszce si do Leo Baecka,
"ktry zarwno w oczach ydw, jak nie-ydw uchodzi za ydowskiego Fhrera"2...
Uycie w takim kontekcie okrelenia z jzyka nazistw mwi waciwie samo za siebie. Nie
piszesz - powiedzmy - o "ydowskim przywdcy", co byoby nie tylko trafne, ale i
pozbawione straszliwych konotacji terminu niemieckiego - mwisz akurat co, co jest
najwikszym faszem i najcisz obelg. Nikt, o kim syszaem bd czytaem, nie uwaa
nigdy Leo Baecka - ktrego znalimy oboje - za " Fhrera" w znaczeniu, jakie sugerujesz
czytelnikowi. Ja te czytaem ksik Adlera o Terezinie. Mona o niej powiedzie wiele
rozmaitych rzeczy. Nie odniosem jednak wraenia, aeby autor - piszcy o pewnych
ludziach, o ktrych syszaem cakiem inne opinie, tonem do surowym - pisa kiedykolwiek
w ten sposb o Baecku, wprost lub porednio. Brzemi cierpie naszego narodu powiksza
oczywicie pewna liczba postaci o wtpliwej reputacji, ktre zasuguj na ukaranie bd
zostay ju ukarane, czy jednak w wypadku tragedii o tak straszliwych rozmiarach mogo
by inaczej? Mwi jednak o tym wszystkim tonem tak absolutnie niestosownym - ku
poytkowi tych Niemcw, w ktrych potpieniu Twoja ksika osiga wyszy puap
elokwencji ni w opakiwaniu losu Twojego wasnego narodu - nie jest to waciwym
sposobem podejcia do sytuacji, w jakiej rozegraa si owa tragedia.
W ujciu, jakie nadajesz zagadnieniu, jak ydzi zareagowali na ekstremaln sytuacj - a
adne z nas w niej si nie znalazo - odkrywam nierzadko zamiast wywaonej oceny jaki
rodzaj denia do demagogicznej przesady
2 Zdanie usunite z II wydania ksiki (przyp. tumacza). 391
Kt z nas moe dzi powiedzie, jakie decyzje powinna bya w zaistniaych warunkach
podj starszyzna ydowska, mniejsza zreszt o nazw? Czytaem o tych sprawach nie mniej
od Ciebie, a wci brak mi pewnoci; Twoja wszake analiza nie przekonuje mnie wcale, e
Twoja pewno opiera si na solidniejszych podstawach ni mj brak pewnoci. Tak wiec
istniay na przykad Judenrdte, w niektrych byli ajdacy, w innych - wici. Czytaem
mnstwo o obu tych odmianach ludzi. Wrd czonkw rad byo take wielu ludzi nie
rnicych si niczym od nas samych, a ktrzy zostali zmuszeni do podejmowania strasznych
decyzji w warunkach, jakich nie potrafilibymy w najmniejszym stopniu odtworzy. Nie
wiem, czy postpili susznie czy niesusznie. Nie omielam si te wydawa oceny. Nie byo
mnie tam.
W Terezinie byli z pewnoci ludzie - o czym moe zawiadczy kady byy wizie ktrych postpowanie zasuguje na najsurowsze osdzenie. Przekonujemy si jednak, e w
kadym indywidualnym przypadku oceny rni si od siebie. Czemu - na przykad - nazici
zastrzelili Paula Epsteina, jedn z owych "postaci o wtpliwej reputacji"? Nie podajesz

adnego powodu. A przecie powd jest cakiem jasny: uczyni on wanie to, na co wedle
Ciebie mg si zdoby bez wikszego ryzyka - powiedzia ludziom w Terezinie, co ich czeka
w Owicimiu. A jednak dwadziecia cztery godziny pniej zosta zastrzelony.
Niemniej Twoja teza, e machinacje nazistw przyczyniy si w jaki sposb do zatarcia
rnicy midzy oprawc a ofiar - teza suca Ci do atakowania oskarycieli na procesie
Eichmanna - wydaje mi si cakowicie faszywa i tendencyjna. W obozach istoty ludzkie
podlegay systematycznemu upodleniu; jak sama piszesz, zmuszano je do uczestnictwa we
wasnej eksterminacji i do pomagania przy zagadzie wspwiniw. Czy wskutek tego
rnica midzy oprawc a ofiar zostaa zatarta? C za przewrotno! Wyglda na to, e
mamy si przyzna, i ydzi take mieli swj "udzia" w owych aktach ludobjstwa. To to
typowe guaternio terminorum.
Czytaem niedawno o ksice, napisanej w dniach katastrofy z pen wiadomoci
nadchodzcych wydarze, przez rabina Mosze Chaima Laua z Piotrkowa. Podj on prb
moliwie jak najdokadniejszego okrelenia obowizkw yda w tak skrajnej sytuacji. Wiele
z tego, co wyczytaem na temat tej poruszajcej i strasznej ksiki - nie jest ona wyjtkiem
-pokrywa si z Twoj tez ogln, cho nie z Twoim tonem. W adnym jednak miejscu swojej
ksiki nie stwierdzasz jasno, ilu byo ydw, ktrzy postpowali z pen wiadomoci tego,
co ich czeka. Wspomniany rabin pojecha ze sw trzod do Treblinki, mimo e wczeniej
wezwa ich do ucieczki, a jego trzoda namawiaa go do tego samego. Heroizm ydw nie
zawsze by heroizmem wojownika, nie zawsze te odczuwalimy wstyd z tego powodu. Nie
umiem odeprze twierdzenia tych, ktrzy mwi, e ydzi zasuyli na swj los, bo nie
podjli wczeniej dziaa we wasnej obronie, bo byli tchrzliwi etc. Na ten argument
natrafiem niedawno w ksice owego uczciwego antysemity, jakim by Kurt Tucholsky. Nie
potrafi, rzecz jasna, wyraa si rwnie elokwentnie co on, nie mog jednak zaprzeczy, e
mia racj: gdyby wszyscy ydzi uciekli -przede wszystkim do Palestyny - wiksza liczba
ydw zostaaby przy yciu. Inna sprawa, czy biorc pod uwag szczeglny charakter
ydowskich dziejw i ydowskiego losu, byoby to moliwe i czy wynika z tego czstka
historycznej winy za zbrodni Hitlera.
Nie wypowiem si na temat drugiej centralnej kwestii poruszonej w Twojej ksice: na
temat winy lub stopnia winy Adolfa Eichmanna. Czytaem zarwno tekst orzeczenia
kocowego wydanego przez sd, jak i jego substytut w wersji zaproponowanej przez Ciebie.
Wydaje mi si,
392
393
e wyrok sdu jest bardziej przekonujcy. Odnosz z kolei wraenie, e Twj werdykt
opiera si na kolosalnym non seguitur. Twoj argumentacj mona by tak samo zastosowa do
owych setek tysicy, a moe milionw istot ludzkich, do ktrych odnosi si ostatnie zdanie
Twojej ksiki. Ono wanie zawiera powd, dla ktrego Eichmanna naleao powiesi, bo w
caym pozostaym tekcie uzasadniasz szczegowo swj pogld - ktrego nie podzielam - e
oskarycielom nie udao si dowie tego, co udowodni zamierzyli. Jeli o to chodzi, mog
wspomnie, e prcz zoenia mego podpisu pod listem do Prezydenta Izraela z prob o
niewykonanie wyroku mierci, napisaem po hebrajsku szkic tumaczcy, dlaczego uwaam
wykonanie wyroku - na ktry Eichmann w kadym sensie, w tym take w rozumieniu
oskarycieli, zasugiwa -za bd historyczny, wanie z uwagi na nasze historyczne zwizki z
narodem niemieckim. Nie bd tu ponownie wyniszcza mych argumentw. Chc tylko
stwierdzi, e okrelenie przez Ciebie Eichmanna mianem "nawrconego na syjonizm" mogo
przytrafi si tylko komu, kto ywi gbok niech do wszystkiego, co wie si z

syjonizmem. Tych fragmentw Twej ksiki doprawdy nie mog traktowa powanie.
Rwnaj si one czynieniu z syjonizmu pomiewiska i musz stwierdzi, e taki w istocie
przywieca Ci zamiar. Nie rozwijajmy tej kwestii. j Po lekturze Twej ksiki wci nie
przekonuje mnie Twoja teza o "banalnoci za", na ktrej -jeli wierzy podtytuowi - opiera
si caa Twoja argumentacja. Uderza mnie to, e ta nowa teza przypomina slogan - z
pewnoci trudno si mi w niej dopatrze wyniku dogbnej analizy podobnej do tej, jak w
tak przekonujcy sposb przeprowadzia dla celw cakowicie odmiennej, w istocie za
sprzecznej z t tezy w Twej ksice o totalitaryzmie (3). Kiedy pisaa tamt ksik, nie
dokonaa jesz3 Aluzja do The Origins of Totalitarianism (New York, 1951) [przyp. tumacza].
394
cze najwyraniej odkrycia, e zo jest banalne. Z owego "radykalnego za", ktrego
istnieniu Twoja wczesna analiza zawiadczaa w tak peen erudycji i elokwencji sposb, nie
zostao nic prcz sloganu - by mogo by inaczej, trzeba by zbada - na powanym poziomie przydatno tego terminu w dziedzinie filozofii moralnej bd etyki politycznej. auj - a
sdz, e przemawia przeze mnie szczero, a nie wrogie nastawienie - e nie jestem w stanie
potraktowa tej tezy Twj ej ksiki z wiksz powag. Spodziewaem si - majc w pamici
Tw wczeniejsz ksik - czego innego.
Gershom Scholem
Odpowied Hannah Arendt na list Gershoma Scholema
New York City, 24 lutego 1963
Drogi Gerhardzie,
Znalazam Twj list tydzie temu po powrocie do domu. Wiesz, jak to jest, kiedy nie byo
si u siebie przez pi miesicy. Odpisuj w pierwszej chwili spokoju, jakiej zaznaam, tote
moja odpowied nie bdzie tak dopracowana, jak moe by powinna.
Twj list zawiera pewne stwierdzenia, o ktrych nie sposb dyskutowa, gdy s po
prostu faszywe. Pozwl, e nimi zajm si na pocztek, ebymy pniej mogli przej do
spraw zasugujcych na dyskusj.
Nie nale do "intelektualistw wywodzcych si z niemieckiej lewicy". Moge o tym
nie wiedzie, bomy si
395
nie znali w czasach naszej modoci. Fakt ten nie napawa mnie szczegln durn,
niekiedy za ocigam si z jego podkrelaniem - zwaszcza od epoki maccarthyzmu w tym
kraju. Pno uwiadomiam sobie istotne znaczenie Marksa, bo w modoci nie
interesowaam si histori ani polityk. Jeli miaabym si "skdkolwiek wywodzi", to z
tradycji filozofii niemieckiej.
Co si tyczy innego Twego twierdzenia, to niestety nie mog powiedzie, eby nie by w
stanie zapozna si z faktami. Zaskakuje mnie, e napisae, i "traktujesz mnie, rzecz jasna,
jako crk naszego narodu". Prawda polega na tym, e nigdy nie podawaam si za nikogo
innego, nie prbowaam te by nikim innym ni jestem, nie odczuwaam rwnie nigdy tego
rodzaju pokusy. Rwnaoby si to stwierdzeniu, e jestem mczyzn a nie kobiet, a to
byoby szalestwem. Wiem - oczywicie -e nawet na tym poziomie istnieje "problem
ydowski", ale nie by to nigdy mj problem - nawet wwczas, kiedy byam dzieckiem.
Traktowaam zawsze moj ydowsko jako jedn z oczywistych przesanek mego ycia,
nigdy te nie kierowao mn pragnienie zmiany lub odrzucenia tego rodzaju stanu
faktycznego. Istnieje co takiego, jak pewna elementarna wdziczno za to, e wszystko jest
takie, jakie jest, za to, co zostao d a n e, nie byo wic i nie mogo by wytworzone; za rzeczy
ktre s physei, a nie nomo. cile biorc, jest to postawa wyprzedzajca to co polityczne, w

wyjtkowych jednak okolicznociach - a do takich nale okolicznoci determinujce polityk


ydowsk - musi ona pociga rwnie za sob konsekwencje polityczne, cho w sposb
niejako negatywny. Postawa taka czyni niektre rodzaje postpowania niemoliwymi, te
mianowicie, ktre wanie postanowi wyczyta z mych rozwaa. (eby poda inny
przykad: Ben Gurion, w swym nekrologu Kurta Blumenfelda, wyraa al, e Blumenfeld nie
uwaa za stosowne zmieni nazwiska po osiedleniu si na stae w Izraelu. Czy nie jest
rzecz oczywista, e Blumenfeld nie zrobi tego dokadnie z tego samego powodu, ktry zaprowadzi
go w modoci w szeregi syjonistw?) Mj stosunek do tych spraw by ci na pewno znany i
nie mog zrozumie, dlaczego chcesz mi przylepi etykiet, ktra nie pasowaa do mnie nigdy
w przeszoci ani nie pasuje w chwili obecnej.
Przechodzc do rzeczy: pozwl, e zaczn, w oparciu o to, co przed chwil napisaam, od
tego, co nazywasz "mioci do narodu ydowskiego", Ahabath Israel. (Nawiasem mwic,
byabym bardzo wdziczna, gdyby mg mnie poinformowa, odkd pojcie to odgrywa rol
w judaizmie, kiedy zastosowano je po raz pierwszy w jzyku hebrajskim i w hebrajskiej
literaturze etc.) Masz zupen racj - nie kieruje mn wcale "mio" tego rodzaju, z dwch
powodw: nigdy w yciu nie darzyam "mioci" adnego narodu czy zbiorowoci - ani
narodu niemieckiego, ani francuskiego, ani amerykaskiego, ani klasy robotniczej, ani
niczego w tym rodzaju. W istocie kocham "tylko" mych przyjaci, a jedynym rodzajem
mioci, jaki znam i w jaki wierz, jest mio do osb. Po drugie, owa "mio do ydw"
wydawaaby mi si, poniewa sama jestem ydwk, czym do podejrzanym. Nie potrafi
kocha samej siebie, ani niczego, co stanowi integraln cz mej wasnej osoby. Zby to
wyjani, pozwl, e Ci opowiem o rozmowie, jak odbyam w Izraelu z czoow
osobistoci tamtejszego ycia politycznego, bronic - zgubnego moim zdaniem w skutkach
- braku rozdziau religii i pastwa w Izraelu. Sowa wypowiedziane przez t osobisto ktrych nie pamitam ju z ca dokadnoci - brzmiay mniej wicej tak: "Rozumie pani, e
jako osoba o pogldach socjalistycznych, nie wierz oczywicie w Boga, tylko w nard
ydowski". Wypowied ta mn wstrzsna, a poniewa szok by zbyt wielki, nie
zareagowaam od razu. Mogam jednak odpowiedzie wtedy: wielko narodu ydowskiego
objawiaa si w tym, e niegdy wierzy on w Boga i to w ten sposb, e jego ufno i mio
396
397
do Boga groway nad jego strachem. A teraz ten nard wierzy tylko w siebie? Co
dobrego moe z tego wynikn? Ot ja w tym sensie nie "kocham" ydw, ani w nich nie
"wierz", ja jedynie jestem czonkiem tego narodu i traktuj to jako rzecz oczywist i nie
podlegajc dyskusji.
Moglibymy rozway t sam spraw w kategoriach politycznych, co doprowadzioby
nas do refleksji nad patriotyzmem. Niewtpliwie zgadzamy si co do tego, e nie moe by
patriotyzmu bez zawsze obecnego elementu sprzeciwu i krytyki. Ale mog przyzna Ci si do
czego jeszcze, e mianowicie zo wyrzdzone przez mj wasny nard smuci mnie bardziej
ni zo wyrzdzone przez inne narody. Ze smutkiem tym nie naley si jednak -moim
zdaniem - obnosi, nawet wwczas, gdy stanowi on najgbsz przesank pewnych dziaa
lub postaw. Oglnie mwic, rola, jak w polityce odgrywa "serce", wydaje mi si wielce
wtpliwa. Wiesz rwnie dobrze jak ja, e bardzo czsto tych, ktrzy zdaj jedynie spraw z
pewnych nieprzyjemnych faktw, oskara si o brak duszy, brak serca lub brak tego, co
nazywasz Herzenstakt. Innymi sowy, wiemy oboje, jak czsto wykorzystuje si te emocje do

ukrycia rzeczywistej prawdy. Nie mog rozpatrzy w tym licie tego, co dzieje si, gdy
dochodzi do publicznego ujawnienia emocji, albo gdy staj si one czynnikiem w sprawach
politycznych, ale jest to temat wany i prbowaam ukaza katastrofalne tego rezultaty w mej
ksice O rewolucji, snujc rozwaania o roli wspczucia w formowaniu si typu
rewolucjonisty.
Szkoda, e nie przeczytae tej ksiki, nim rozpocza si obecna kampania
przedstawiania jej w faszywym wietle, zorganizowana przez ydowskie "sfery kierownicze"
w Izraelu i Ameryce. Istnieje niestety bardzo niewielu ludzi zdolnych oprze si wpywowi
kampanii tego rodzaju. Wydaje si mao prawdopodobne, by mg le zrozumie niektre
moje stwierdzenia, gdyby w wpyw nie oddziaa i na Ciebie. Opinia publiczna, zwaszcza
poddana umiejtnej manipulacji -jak ma to miejsce w tym wypadku - posiada potn si
oddziaywania. Tak wic nigdy nie zrobiam z Eichmanna "syjonisty". Jeli nie uchwycie
ironii zawartej w tym zdaniu - bdcym przecie oczywistym przytoczeniem sw samego
Eichmanna - naprawd nie mog na to nic poradzi. Mog Ci jedynie zapewni, e aden z
dziesitkw czytelnikw, ktrzy zapoznali si z ksik przed jej opublikowaniem, nie mia w
tym wzgldzie adnych wtpliwoci. Dalej - nie sformuowaam nigdy pytania, dlaczego
ydzi "pozwolili si mordowa". Przeciwnie, oskaryam Hausnera o to, e pytanie takie
stawia kolejnym wiadkom. Nie znalaz si w Europie aden nard, ani adna grupa, ktra
poddana presji bezporedniego terroru zareagowaa inaczej. Kwesti, jak si zajam, bya
wsppraca funkcjonariuszy ydowskich z wykonawcami "Ostatecznego Rozwizania", a jest
to sprawa tak bardzo niewygodna dlatego, e nie mona twierdzi, e byli to zdrajcy. (Zdrajcy
te si znaleli, ale to nieistotne.) Innymi sowy, wszystko co funkcjonariusze ydowscy
zrobili lub czego nie zrobili do roku 1939, a nawet 1941 - da si zrozumie i usprawiedliwi.
Dopiero pniej sprawa staje si wysoce problematyczna. Kwestia ta pojawia si na procesie,
a moim obowizkiem byo, rzecz jasna, o tym napisa. Stanowi ona element tak zwanej
"wymykajcej si nam przeszoci" i cho moe masz suszno, e za wczenie na
"wywaon ocen" (jakkolwiek ja w to wtpi), to jestem przekonana, e uporamy si z nasz
przeszoci jedynie pod tym warunkiem, e zaczniemy j osdza i zdobdziemy si wobec
niej na uczciwo.
Moje stanowisko przedstawiam jasno, a jednak widz wyranie, e go nie zrozumiae.
Stwierdziam, e nie byo adnej moliwoci stawienia oporu, ale mona byo n i e robi
niczego. Zby za nie robi niczego, nie trzeba byo by witym, wystarczyo powiedzie:
,Jestem tyl398
399
ko zwyczajnym ydem i nie chc odegra adnej innej roli". To za, czy owi ludzie bd
niektrzy z nich -jak wskazujesz - zasuyli na powieszenie, to cakiem inna kwestia. Trzeba
by si zastanowi, nie tyle nad ludmi, ile nad argumentami, przy pomocy ktrych
usprawiedliwiali si oni wobec samych siebie lub wobec innych. W odniesieniu do tych
argumentw mamy prawo wydawania ocen. Nie wolno nam ponadto zapomina, e mamy tu
do czynienia z sytuacj dostatecznie potworn i beznadziejn, ktra jednak nie bya sytuacj
obozw koncentracyjnych. Decyzje te podejmowano w warunkach terroru, ale nie pod jego
bezporednim cinieniem lub wpywem. S to istotne rnice stopnia, ktrych kady badacz
totalitaryzmu musi by wiadom i ktre musi on uwzgldni. Ci ludzie jednak dysponowali
pewn ograniczon wolnoci decydowania i dziaania. Podobnie zreszt rwnie mordercy z
SS dysponowali-jak dzi to wiemy-pewn ograniczon moliwoci wyboru. Mogli oni
powiedzie: "Chc, eby mnie zwolniono z mych obowizkw oprawcy" i nic si im za to nie

dziao. Poniewa w praktyce zajmujemy si ludmi, a nie bohaterami lub witymi, ta wanie
moliwo "nieuczestniczenia" (Kirchhei-mer) ma decydujce znaczenie w momencie, gdy
przystpujemy do formuowania ocen, nie systemu tylko jednostki, jej wyborw i
argumentw.
A proces Eichmanna dotyczy jednostki. W mojej relacji wspomniaam tylko o tym, co
wyszo na jaw podczas samego procesu. Wanie dlatego nie mogam napisa o "witych", o
ktrych wspominasz. Musiaam natomiast ograniczy si do bojownikw ruchu oporu,
ktrych postpowanie -jak stwierdziam - byo tym bardziej godne podziwu, e znaleli si
oni w sytuacji, w ktrej rzeczywicie nie istniaa moliwo oporu. Wrd wiadkw
oskarenia nie byo witych, ale znalaza si midzy nimi jedna krysztaowo uczciwa istota
ludzka, mianowicie stary
Grynszpan, ktrego zeznania do obszernie cytuj. Zreszt po stronie Niemcw mona
by take przytoczy nie tylko przypadek jednego sieranta Schmidta. Poniewa jednak tylko o
tym jednym przypadku wspomniano na procesie, musiaam si do niego ograniczy.
O tym, e podzia na ofiary i przeladowcw by w obozach koncentracyjnych zacierany
- celowo i naumylnie - dobrze wiadomo, i zarwno ja, jak i inni podkrelaj ten aspekt metod
totalitarnych. Chc jednak powtrzy: nie to mam na myli, mwic o czstce winy
ponoszonej przez ydw lub cakowitym zaamaniu si wszelkich wzorcw. By to element
systemu, ktry nie mia nic wsplnego z ydami.
Dlaczego sdzisz, e moja ksika czyni "z syjonizmu pomiewisko" - pozostawaoby dla
mnie absolutn zagadk, gdybym nie wiedziaa, e wielu ludzi w krgach syjonistycznych
utracio zdolno wysuchania opinii bd argumentw odbiegajcych od utartej sztampy i nie
wspbrzmicych z ich ideologi. Istniej wyjtki, a pewien mj przyjaciel-syjonista
zauway prostodusznie, e moja ksika, zwaszcza jej ostatni rozdzia (uznanie kompetencji
sdu, usprawiedliwienie porwania) jest bardzo pro-izraelska, co istotnie pokrywa si z
prawd. Twoj konsternacj wzbudza to, e moje argumenty i moje podejcie rni si od
tego, do czego przywyke; innymi sowy, kopot polega na tym, e jestem niezalena.
Rozumiem przez to z jednej strony to, e nie nale do adnej organizacji i wypowiadam si
zawsze wycznie we wasnym imieniu, z drugiej za to, e pokadam wielkie zaufanie w
Lessingowskim selbstdenken, ktrego, jak sdz, nie da si nigdy zastpi adn ideologi,
adn opini publiczn i adnymi "przekonaniami". Bez wzgldu na to, jakie zastrzeenia
mogyby budzi w Tobie tego rezultaty, nie zrozumiesz ich dopty, dopki nie uwiadomisz
sobie, e naprawd doszam do nich wycznie o wasnych siach.
400
401
Szkoda, e nie uzasadnie, dlaczego bye przeciwny wykonaniu kary mierci. Uwaam
bowiem, e rozpatrzenie tej kwestii pozwolioby nam poczyni pewien postp w ustaleniu, na
czym polegaj najbardziej zasadnicze rnice pomidzy nami. Powiadasz, e by to "bd
historyczny", ja za czuj si bardzo nieswojo, widzc, jak w tym kontekcie przywoujesz
widmo Historii. Moim zdaniem, wykonanie wyroku byo pod wzgldem politycznym i
prawnym (w gruncie rzeczy za liczy si tylko to drugie) nie tylko suszne - niewykonanie
wyroku byoby take cakowicie niemoliwe. Mona byo tego unikn tylko w jeden sposb:
przyjmujc sugesti Karla Jaspersa i przekazujc Eichmanna Narodom Zjednoczonym. Nikt
tego nie chcia i prawdopodobnie byo to niewykonalne, nie zostaa zatem adna inna
moliwo, jak tylko go powiesi. Uaskawienie nie wchodzio w gr, nie z przyczyn
prawnych - prawo aski nie naley przecie do prerogatyw wymiaru sprawiedliwoci - lecz

dlatego, e uaskawienie znajduje zastosowanie raczej w odniesieniu do osoby ni do czynu;


akt aski nie jest przebaczeniem zbrodniarzowi, lecz darowaniem mu dlatego, e jego warto
jako osoby moe przewysza wszystko, czego si dopuci. W wypadku Eichmanna tak nie
byo. Zachowa go przy yciu bez darowania mu winy byo z przyczyn prawnych rzecz
niemoliw.
W konkluzji niech mi wolno bdzie przej do jedynej sprawy, w ktrej mnie le nie
zrozumiae i jestem naprawd rada, e poruszye t kwesti. Masz cakowit suszno:
zmieniam zdanie i przestaam si posugiwa pojciem "radykalnego za". Duo czasu
mino, odkd widzielimy si po raz ostatni, niewykluczone za, e porozmawialibymy
dawniej na ten temat. (Nawiasem mwic, nie rozumiem, dlaczego nazywasz moje okrelenie
"banalno za" frazesem czy sloganem. O ile wiem, to ja pierwsza uyam tego okrelenia,
ale to nieistotne.) To prawda, e uwaam obecnie, i zo nigdy nie jest "radykalne", a tylko
skrajne i e nie posiada ono adnej gbi ani jakiegokolwiek demonicznego wymiaru. Moe
ono wypeni i spustoszy cay wiat, bo rozprzestrzenia si jak grzyb porastajcy
powierzchni. "Urga myli", jak napisaam, gdy myl prbuje dotrze na pewn gboko,
sign do korzeni, w momencie za, gdy zajmie si zem, jaowieje, bo dotyka nicoci. Na
tym polega "banalno za". Jedynie dobro posiada gbi i moe by radykalne. Nie tu
jednak miejsce na powane rozpatrzenie tych spraw; zamierzam szczegowo je zanalizowa
winnym kontekcie. Bardzo moliwe, e Eichmann pozostanie konkretnym modelem tego, co
mam do powiedzenia.
Proponujesz opublikowanie swego listu i pytasz, czy zgaszam jakie zastrzeenia.
Radziabym nie przeredagowywa listu w trzeciej osobie. Warto tego sporu polega na jego
epistolarnym charakterze, czyli na tym, e pobudk do niego bya osobista przyja. Jeli
wic jeste gotw ogosi moj odpowied wraz ze swym listem, nie zgaszam, rzecz jasna,
adnych zastrzee.
Hannah Arendt
402
Bibliografia
Adler H. G., Theresienstadt 1941-1945, Tubingen 1955. -Die ver-heimlichte Wahrheit.
Theresienstadter Dokumente, Tubingen 1958.
American Jewish Commitee, The Eichmann Case in the American Press, New York, b. d.
Anti-Defamation League, Bulletin, marzec 1961.
Baade Hans W., Some LegalAspects oj the Eichmann Trial, "Duke
Law Journal", 1961.
Bamm Peter, Die unsichtbare Flagge, Miinchen 1952. Barkai Meyer, The Fighting
Ghettos, New York 1962. Baumann Jiirgen, Gedanken z.um Eichmann-Urteil, ,Juristenzeltung" 1963, nr 4. Benton Wilbourn E., Grimm Georg, ads. Nuremberg: German
Viewsofthe War Trials, Dallas 1955. Bertelsen Aage, October 43, New York 1954 (o
Danii). Bondy Francois, Karljasperszum Eichmann-Proyss, "Der Monat",
maj 1961.
Buchheim Hans,Die SS in der Verfassung desDritten Reichs, "Vier-teljahrshefte fiir
Zeitgeschichte", kwiecie 1955.
Centre de Documentation Juive Contemporaine, Le Dossier Eichmann, P ans 1960.
de Jong L.ouis,Jews andNon-Jews in Nazi-occupied Holland w: On the Trach ofTyranny,
ed. M. Beloff, Wiener Library, London b. d.
Dicey Albert Venn, Introduction to the Study ofthe Law ofthe Con-

stitution, 9. wyd., New York 1939. Drost Piter N., The Crime of State, 2 vol., Leyden
1959.
Eichmann Tells His Own Damning Story, "Life", 28 listopada i 5 grudnia 1960.
404
Einstein Siegfried, Eichmann, Chejbuchhalterdes Todes, Frankfurt 1961.
Fest J. C., Das Gesicht des Dritten Reiches, Munchen 1963. Finch George A., The
Nuremberg Trials and International Law, "American Journal for International Law", vol. XLI,
1947. Flender Hnrold,Rescue inDenmark, New York 1963. Frank Hans, Die Technik des
Staates, Munchen 1942.
Globke Hans, Kommentare ur deutschen Rassegesetzgebung,
Munchen-Berlin 1936. Green L. C., The Eichmann Case, "Modern Law Review", vol.
XXIII, London 1960.
Hausner Gideon, Eichmann and his Trial, "Saturday Evening Post", 3, 10 i 17 listopada
1962.
Heiber Helmut,Z)<?rFali Grunspan, "Yierteljahrshefte fiir Zeitgeschichte", kwiecie
1957.
Henk Emil, Die Tragodie des 20.Juli 1944, 1946.
Hesse Fritz, Das Spiel urn Deutschland, Miinchen 1953.
HilbergRaul, TheDestructionoftheEuropeanJews, Chicago 1961.
Hoss Rudolf, Commandant ofAuschwitz, New York 1960.
Hofer Walther, Der Nationalsozialismus. Dokumente 1933-1945, Frankfurt 1957.
Holborn Louise, ed., War and Peace Aims ofthe United Nations, 2 vol., Boston 1943,
1948.
Jager Herbert, BetrachtungenzumEichmann-prozess, "Kriminologie
und Strafrechtsreform", z. 3/4, 1962. Jaspers Karl, Beispielfur das Yerhdngnis des
Yorrangs nationalpolitischen Denkens, w: Lebensfragen der deutschen Politik, 1963.
Kaltenbrunner Ernst, Spiegelbild einer Yerschworung, Stuttgart 1961.
Kastner Rudolf, Der Kastner Bericht, Munchen 1961.
Kempner Robert M. W.,Eichmann undKomplizen, Ziirich 1961 (zawiera kompletny
stenogram konferencji w Wannsee).
Kimche Jon i Dawid, The Secret Roads. The "Illegal" Migration of aPeople, 1938-48,
London 1954.
Kirchheimer Otto,PoliticalJustice, Princeton 1961.
405
Kirchhoff Hains, What Saved the Danish Jews?, "Peace News",
London, 8 listopada 1963. Klein Bernard, Thejudenrat, ,Jewish Social Studies", vol. 22,
stycze 1960.
Knierim August von, The Nuremberg Trials, Chicago 1959. Krug Mark M., Young
Israelis and Jews Abroad. A Study ofSelected
History Textbooks, "Comparative Education Review", padziernik 1963.
Lamm Hans, Uber die Entwicklung des deutschenjudentums im Dritten Reich, mimeographed dissertation, Erlangen 1951
-Der Eichmannprozess in der deutschen offentlichen Meinung,
Frankfurt 1961 Lankin Doris, The Legal System, "Israel Today" nr 19, Jerusalem 1961.

Lederer Zdenek, Ghetto Theresienstadt , London 1953. Lehnsdorff Hans Graf von,
Ostpreussisch.es Tagebuch, Miinchen
1961. Levai Eugene, Black Book on the Martyrdom of Hungarian Jews ,
Zurich 1948. Lsener Bernhard, Die Nilrnberg Gesetze, Sammlung Yahlen, vol.
XXIII, Berlin 1936.
Maschmann Melitta, Faz.it, Stuttgart 1963. Maunz Theodor, Gestalt und Recht der
Polizei, Hamburg 1943. Monneray Henri, La persecution desjuifs en France, Paris 1947.
Motzkin Leo, ed., Lespogromes en Ukrain sous les gomernements ukra-iniens 1917-1920,
Comitee des Delegationsjuives, Paris 1927. Mulisch Harry, Strafsache 40/61, Koln 1963.
i Conspiracy and Aggression , 1 1 vol., Washington 1946-1948.
Oppenheim L., Lauterpacht Sir Hersch, International Law, wyd. VII, 1952.
Paechter Henry, The Legendo/ the 20th ofjuly, 1944, "Social Research", Spring 1962.
Pearlman Moshe, The Capture of Adolf Eichmann, London 1961. Pendorf Robert,
Mrder undErmordete. Eichmann unddiejudenpolitik des Dtten Reiches, Hamburg 1 96 1 .
Poliakov L,eon,Auschwitz, Paris 1964.
Poliakov Leon, Wulf Josef, Dos Dtte Reich unddiejuden, Berlin
1955.
Reck-Malleczewen Friedrich P., Tagebuch eines Yerzweifelten, Stuttgart 1947.
Reitlinger Gerald, The Final Solution, New York 1953.
Reynolds Quentin, Katz Ephraim, Aldouby Zwy, Minister of Death, New York 1960.
Ritter Gerhard, The German Resistance: Carl Goerdelers Struggle against Tyranny, New
York 1958.
Robinson J&cob, Eichmann and the Ojiestion ofJusdiction,"Com-mentary", lipiec 1960.
Robinson Jacob, Friedman Philip, Guide tojewish History under Nazi Impact, bibliografia
wydana wsplnie przez YIVO In-stitute for Jewisch Research i Yad Yashem, New York and
Jerusalem 1960.
Rogat Yosal, The Eichmann Trial and the Rule of Law, wydane przez Center For the
Study of Democratic Institutions, Santa Barbara, California, 1961.
Romoser George K., The Crisis ofPoliticalDirection in the German Resistance
to7Va^m,Universityof Chicago dissertation, 1958. - The Politics of Uncertainty: The German
Resistance Movement, "Social Research", Spring 1964.
Rothfels Hans, German Opposition to Hitler, Chicago 1948.
Rotkirchen Livia, TheDestructionofSlovakJewty,]erusa\em 1961.
Rousset David, Lesjours de notre mort, Paris 1947.
Schneider Hans, Gerichtsfreie Hoheitsakte, Tiibingen 1950. Schramm Percy Ernst, Adolf
Hitler-Anatomie eines Diktators, w:
Hitlers Tischgesprdche, 1964. Servatius Robert, Yerteidigung Adolf Eichmann, Pladoyer,
Bad
Kreuznach 1961. Silving Helen, In Re Eichmann: A Dilemma ofLaw and Morality,
"American Journal of International Law", vol. LV, 1961. Stone Julius, Legal Controls of
International Conflict, New York 1954. Strauss Walter, Das Reichsministeum des Innern und
die Judengesetzgebung. Aufzeichnungen von Bernhard Lsener, "Vierteljahrshefte fur Zeitgeschichte", lipiec 1961. Strecker Reinhard, ed., Dr Hans Globke, Hamburg,
b. d.
406

407
T
159,
Taylor Telford, Large Questions in the Eichmann Case, "New York
Times Magazine", 22 stycznia 1961. Torres Henri, Le Proces despogromes, Paris 1928.
The Trial ofthe Major War Criminals, 42 vol., Niirernberg 19471948. Tals o/War Criminals before the Nuremberg Military Tribunals, 15
vol., Washington 1949-1953.
Yabres Donnedieu de, Le proces de Nuremberg, Paris 1947.
Wad E. C. S.,Act of State in English Law, "British Year Book of
International Law", 1934. Wechsler Herbert, The Issues ofthe Nuremberg Tals,
"Principles,
Politics, and Fundamental Law", New York 1961. Weisenborn Giinther, Der lautlose
Aufstand, Hamburg 1953. Wighton Charles, Eichmann, His Career andHis Crimes, London
1961. Woetzel Robert K., The Nuremberg Tals in International Law,
New York 1960.
Wucher Albert, Eichmannsgb es Yiele, Miinchen-Zurich 1961. Wulf Josef, Lod.. Das
letzte Ghetto auf Polnischen Boden, Schftenreihe der Bundeszentralefiir Heimatdienst, vol. LIX, Bonn 1962.
- Vom Leben, Kampfund Tod im Ghetto Warschau, op. cit. vol.
XXXII, Bonn 1960.
YadVashem,.Bw/tin,Jerusalem, kwiecie 1961 i kwiecie-maj
1962.
aborowski Jan, Dr Hans Globke, the Good Clerk, Pozna 1962. Zeisel Hans, Eichmann
Adolf, "Britannica Book of the Year", 1962.
Indeks nazwisk
Abromeit Franz 235, 252
'r
Adenauer Konrad 20, 21, 23, 24, 25, 26, 27, 147, 155, 216 ',(
Adler Hans Gunter 155, 156, 174, 391
Antonescu on 227, 245, 246, 247, 248
_
:; ,Lv
Bach-Zelewski Erich von dem 23, 120, 364 Badoglio Pitro 227,236 ,
.
BaeckLeo 154, 155,391
BaerRichard21,364
,*,.
Baky Laszlo 257
BammPeter299
Baron Salo Wittmayer 28, 126
Baror Ya'akov 156
BauerFritz25
:
BecherKurt 179, 183, 184, 185, 186, 191,255,256,364
Beck Ludwig 133
BeckerleAdolf241
Beckmann Heinz 77
BenCwiIcchak321,322
Ben Gurion Dawid 9, 10, 15, 16, 17, 19, 20, 21, 26, 28, 29*

270, 308, 310, 322, 327, 351, 352, 353, 396 Best Werner 222, 223, 225, 226 Bettelheirn
Bruno 368 Birnblatt Hirsch 368 Blobel Paul 267
Blomberg Werner Eduard Fritz von 280 Blumenfed Kurt 396, 397 Bohm Adolf 55, 269
Bhme Franz 33, 238 Bonnet Georges 101 Bormann Martin 204, 299, 335 Borys III Koburg,
car bugarski 241 BrackYiktor 111, 141
409
frw
Bradfisch Otto 22, 165
Brand Joel 254, 255, 256
Brandt Karl 92
Brandt Willy 76
Brauchitsch Walter von 273
Brecht Bertold 5
Briand Aristide 330
Brunner Alois 228, 242, 252, 264
Buber Martin 322,323,324
,
.
....;,Biihler Josef 147, 278
'-.'"' '..'
''"..,'
Churchill Sir Winston Leonard Spencer 332
Ciano Galeazzo 230
CohnBenno53, 174
.
Cukierman (Lubetkin) Cywia 158, 159 '.''
Cukierman Icchak 159 ; , ,.
Czerniakw Adam 155 ,
Daluege Kurt 90
Dannecker Theodor 212, 215, 240, 241, 252
Daruier de Pellepoix Louis 210
Dicey Albert Venn 120
Dinoor (KZ-etnik) 289
Donnedieu de Yabres Henri 333, 356
Dostojewski Fiodor 69
Dreyfus Alfred 17
Drost Piter Nicolaas 337
Duckwitz Georg F. 223
DunandPaul 189
Dymitrow Georgi 242, 242
Ebner, szef wiedeskiego gestapo 68
Eichmann (Liebl) Yeronika (Vera), ona Adolfa 40, 305, 306,
312
.,...
Eichmann (Schafferling) Maria, matka Adolfa 30 ;
Eichmann Dieter, syn Adolfa 262
Eichmann Karl Adolf, ojciec Adolfa 10, 30
,,.,...
Eichmann Ricardo Francisco Klement, syn Adolfa 306
Einstein Albert 174
Eisenhower Dwight David 302 :

Endre Laszlo 37, 182, 257


Enghien Louis Antoine Henri de Bourbon-Conde D' 377
:,
Epstein Paul 84, 156, 392
!
Ezechiel, prorok 28
Falkenhausen Aleksander von 214 . >.,,
?
Farinacci Roberto 229
[.

;
Fellenz Martin 24
'
Ferenczy, ppk policji 257
Fest Joachim C. 365
Franciszek Jzef I, cesarz austriacki 116
;
Franco Bahamonde Francisco 202,227
.
;
Frank Anna 324
:.;
,
;
.
Frank Hans 15, 96, 99, 173, 177, 230, 265, 274, 278 ' ,
;
Frank Karl Hermann 105
;; ,
,,
Frankel Wolfgang Immerwahr 23, 24
.
.,:;
Freud Sigmund 368
,
, ?|
Freudiger Philip von (Freudiger Pinchas) 161,162,253,254,255
Fritsch Werner von 280
;
Fryderyk II, krl pruski 152
.,;.-< ,;,'L
Fiinten Ferdynand aus der 215, 216 :
'
,,
ifttttiR
. . '..-.. .;-.i. -, /'i ;;-.-iui
George Stefan 201
' ;.: ,<;,<!.
Gilbert Gustave M. 271
' , .
GillonPhilip 13
.
,
' .( ; , .;;.
Glickman 10
"/
Globke Hans 27, 95, 147, 166, 167, 320
/:
Globocnik Odilo 110, 113, 114, 117, 141,231
,,.
Glucks Richard 114, 196,258
Goebbelsjoseph 70, 131, 246
Goerdeler Carl Friedrich 129, 131, 132, 133, 134, 135, 137 Goldmann Nahum 351
Gring Hermann 59, 86, 109, 131, 173, 242, 260 Greiser Arthur 165, 265, 275
Grell Horst 63, 364
>
Grotius Hugo 372
:
:
Griiber Heinrich 168, 169, 170, 172
; i
.,..;,..,...
Grynszpan Herszci (Grunspan) 293, 294
',; ,/; ,.
Grynszpan Zindel 293, 295, 297, 401
,
,;:.,/:,
GuntherRolf92, 140, 189, 223, 252
.-.,,..

Habsburg Otto von 250


410
411
Hagen Herbert 82
Halevi Beniamin 57, 91, 161, 185, 288, 298
Haman 28
HamsunKnut 199
Hannecken Hermann von 222, 223
Harsten Wilhelm 215, 216

Hausner Gideon 9, 10, 11, 12, 14, 26, 27, 28, 36, 76,127, 158, 159, 162, 269, 272, 287,
289, 291, 293, 297, 320,336,337, 346, 358, 399
HedinSven 174, 199
Hegel Georg Wilhelm Friedrich 28
HelldorfWolfHeinrichvon 130
Heninger Otto, pseudonim Adolfa Eichmanna 305
Herzl Teodor 55, 75, 100, 269
Hesse Fritz 130
Heydrich Reinhardt 49, 59, 60, 63, 76, 86, 90, 91, 93, 95, 97, 98, 99, 102, 105, 106, 107,
108, 109, 110, 124, 125, 138, 140, 146, 147, 148, 149, 173, 179, 199, 200, 201, 215, 222, 223,
230, 237, 262, 263, 267, 271, 273, 278, 280, 282, 317
Hilberg Raul 33, 94, 104, 139, 140, 153, 173, 181, 241, 246, 366
Himmler Heinrich 22, 35, 49, 67, 68, 70, 76, 90, 91, 93, 94, 97, 100, 109, 110, 113, 123,
124, 131, 137, 138, 140, 141, 142, 146, 151, 152, 168,173, 179, 181, 182, 184, 186, 187, 188,
189, 190, 191, 192, 195,196, 199, 203, 209, 212, 216, 217, 222, 249, 254, 255, 260, 271, 272,
274, 275, 277, 278, 279, 299, 302,303, 316, 378,379
Hitler Adolf 17, 20, 26, 27, 28,34,47,51,54,57,58, 70, 76, 77, 79, 83, 87, 92, 93, 95, 103,
109, 110, 122, 123, 127, 128, 129, 130, 131, 132, 133, 136, 138, 139, 140, 141, 142, 146, 147,
149, 163, 166,168, 173, 174,177, 179, 181, 187, 190, 191, 192, 193, 194, 195,198, 200, 201,
203, 206, 208, 214, 219, 226, 233, 235, 239, 245, 246, 248, 264, 271, 272, 278, 280,
281,346,367, 369,374, 376,378,382,393
HlinkaAndrej261
Hochhuth Rolf 383, 384, 385
Holzer Jerzy 88, 100,295
Horthy Miklos 180, 181, 190, 227, 250, 253, 256, 257, 258, 259
Hoss Rudolf 21, 67, 68, 94, 104, 113, 114, 117, 121,258,275
Hossbach Friedrich 280
Hoter-Yishai Aharon 291, 292
Hottl Wilhelm 236, 237, 364
HuberKurt 136
Hull William 325
Hunsche Otto 22, 252, 259, 303
Huppenkothen Walter 364
Husajni Had Amin al- 20
Jackson Robert Houghwout 355, 356
JacobE. 216
Jager Herbert 120
Jahrreiss Hermann 165
JakobBerthold341
JansenJ.J. 25
JaspersKarl 135, 325, 349, 350, 402
,
Jodl Alfred 193
JongLouis de 162, 171,217
.
Jtichen Aurel von 384
Jiittner Hans 364
Kadow Walter 121
Kagan Raj 276 ',- .
Kaltenbrunner Ernst 43, 44, 45, 47, 50, 90, 93, 95, 173, 18
189,190,196,207,217,302,304

Kant Immanuel 176, 177, 178 ;


Kappler Herbert 364
KastnerRudolf42,56,57, 152, 154,172,185,186,188,253,254,
257
Kellogg Frank Billings 330 Kersten Felix 76
Killinger Manfred von 247, 248, 249 Kimche Dawid 80, 81 KimcheJonSO, 81
Kirchheimer Otto 165, 331, 333, 345, 400 Klement Richard (Ricardo), pseudonim Adolfa
Eichmanna 305,
306
Klingenfuss Karl 342 Kluge Giinther von 131, 135 Koppe Wilhelm 23 KoretzZvi243
KownerAba297,298,299 ,
'
Kruger Friedrich-Wilhelm 23
Krumey Hermann 22, 236, 252, 254, 364
Krupp Alfred 258
412
413
Krynicki Ryszard 5 Kub Wilhelm 126 KZ-etnik zob. Dinoor
Lahousen-Vivremont Erwin von 278
;
Lamm Hans 54, 77
Landau Moshe 8, 9, 11,65,71, 125, 190,269,291,293,297
Lankin Doris 14
Lau Mosze Chaim 393 :.,-.,
Lauterpacht Sir Hersch 192
.i
LavalPierre210,212
-,,; ,:
Lechthalerjoseph 22
Lehnsdorff Hans Graf von 144 ,
, ;.-.
Less Avner 39, 40, 41, 66, 67, 107
Leuschner Wilhelm 130
Ley Robert 70
Lichtenberg Bernard 169
Liebl Yeronika zob. Eichmann (Liebl) Yeronika (Yera)
Lsener Bernhard 166
Lowenherzjosef 42, 62, 63, 83, 87, 290
Lubbe Marinus van der 242
Lubetkin Cywia zob. Cukierman (Lubetkin) Cywia
Ludin Hans Elard 264
Ludwik IX wity, krl francuski 386
Luther Martin 33, 100, 195,219,220
Mach ao 107, 261
,.. <
Marks Karol 396 :
Matteotti Giacomo 377 r
.
Maunz Theodor 34
'
McCarthy Mary 366
Mengelejosef342 '-.-.
Menthon Fran^ois de 333
Merten Max 242,243,244,364 .
: .
Meyer Franz 84,85
;,
, .

MilchErhard 173,230 ,
Mildenstein von, oficer SS 55
Mildner Rudolf 196, 197H
Moltke HelmuthJames von 130 " ,
MombertAlfred201
. \ '.:.
Mocicki Ignacy 294
:
414

.
,';'

Motzkin Leo 344 MulischHarry 126, 365


Miiller Heinrich 44, 76, 86, 88, 92, 93, 95, 114, 115, 116, 117, 148, 149, 179, 181, 186,
189, 196, 197, 207, 227, 231, 267, 277, 321 Murmelstein Benjamin 156 Musmanno Michael
Angelo 168, 271, 273 MussoliniBenitolSO, 226, 227, 228, 229,377
..,.,...-.
Napoleon I, cesarz Francuzw 132,377,386
.; ;,
:..,./
NebeArthur 131
Novak Franz 21, 252, 254, 274,364
.. ,,-;;;,
Olshan Icchak 320
:."''.,< ,.,,..-
Oppenheim Lassa Francis Lawrence 192
M
Paveli Ante 235 ,i
,..-.,,.-..
Pearlman Moshe 303,304
;

;
Pendorf Robert 114,365
,
PetainPhilippe200,210

Petlura Semen 343


PhilippsonAlfred 174 . ..,.
Pohl Oswald 91, 104, 114, 196

PoliakovLeon 197,285
Poncjusz Piat 146, 149, 175, 195
QuislingVidkun219, 220
Rademacher Franz 32, 33, 34
Raeder Erich 280
Rajakowitsch Erich 60, 98, 215, 216
Rath Ernst von 293, 294
Rauter Hans 215, 216 , , .
Ravehlcchak 161, 176
Reck-Malleczewen Friedrich P. 133, 135, 144
Reitlinger Gerald 49, 109, 140, 197, 206, 228, 285,366
Reynolds Quentin 288 : .-. :'
RibbentropJoachim von 101, 137, 146, 195, 271
); ,,
Richter Gustav 22, 247, 248, 249
-.. .,: . , .
Ritter Gerhard 129, 130, 131, 135
:i j -\.,;- ,.
Roatta Mario 228
RogatYosal351,360
. : ...,-,,,
415
r
Rohm Ernst 23, 54, 247
Rommel Erwin 131
Romoser George K. 130
Roosevelt Franklin Delano 258

RosenPinchas341,349,352
.
Rosenberg Alfred 236, 265
..

Rothschildowie, rodzina 85
Rousset David 18
Rumkowski Chaim Mordechaj 154, 155
,
Sabri Husajn fikar 28
Salzberger Charlotte 156
Sassen Willem S. 32, 64, 65, 72, 75, 163, 287, 307, 364
SauckelFritz 122
Schafer Emanuel 237, 238
Schafferling Maria zob. Eichmann (SchafFerlin) Maria
Schellenberg Walter 240, 273 Schlageter Leo 121
Schmidt Anton 297, 298, 299, 300, 401
Schmitt Carl 188
Scholem Gershom 388, 395
SchollHans 136 /,..*.
SchollSophie 136
Schiile Erwin 21
Schwarzbard Shalom 343, 344, 345, 346
Sebba42
Seidl Siegfried 252
Servatius Robert 8, 15, 28, 29, 30, 31, 32, 47, 74, 81, 91, 92, 118,
122,141,156,158, 170,188,212,268, 285,286,308,313,314,
318,319,320,322 Shimoni Yad 308
Silber Gershon 295
;
. .
Six Alfred 364
Skladkowski Felicjan Sawoj 87 Skwarczyski Stanisaw 87 Slawik Alfred Josef 364
Speer Albert 55
Stahlecker Franz 96, 97, 98, 99, 105 . . . ,
Stauffenberg Claus (wac. Claus Schenk Graf von Stauffenberg)
130
Stefan, metropolita sofijski 241 Stern Samuel 253
:-.-Stone Julius 334
Storey Robert Gerald 327
,
Storfer Bertold 67, 68, 83, 84
Strauss Franz Joseph 76
Streicher Julius 42, 52, 91, 105, 334
Stuckart Wilhelm 147, 167, 206 ,
Suarez Georges 344
..'':'
Szalasi Ferenc 259
SztojayDome 227
Talaat Pasza (bej) (Talat Paa:a) 344
Taylor Telford 337
Tehlirian Salomon 344, 345
Thadden Eberhard von 195, 364
Thierack Otto 203
Tisojozef261,264

,:

Tohar Zvi 308


Torres Henri 344
Tucholsky Kurt 393
Tuka Yojtech 262
Turner Harald 33, 237, 238
Ubelhr Friedrich 123 Ulbricht Walter 20
VallantXavier210
Yeesenmayer Edmund 181, 182, 190, 252, 257, 260, 264, 364
WachterOtto231
Wad Emlyn Capel Stewart 122
Wagner Gerhard 141
Watteau Antoine 253, 254
Wechtenbruch Dieter 188, 189
Weisenborn Giinther 136
Weiss Manfred 184, 185
Weiss, prezes Yacuum Oil 41
Weizman Chaim 158, 162, 320
Weizsacker Ernst Freiher von 220
Weltsch Robert 78, 385
Wilhelm I, cesarz niemiecki 132
Wilhelm II, cesarz niemiecki 330
416
417
Winkelmann Otto 181, 182,364
Wirth Christian 114
WislicenyDieter 161, 186, 188, 189,242,243,244,252,253,254,
256,262,263,264,274,305
WolffKarl22
'
Yahil Leni 231
York von Wartenburg Peter 131
Zeisel Hans 339 r:

Zpf Willi 22, 215,217


Opracowa Artur Czesak
Spis treci
I. Dom Sprawiedliwoci ...................
7
II. Oskarony ............................ 30
III. Ekspert w kwestii ydowskiej ............. 49
IV Pierwsze rozwizanie: wypdzenie ......... 74
V Drugie rozwizanie: koncentracja ......... 90
VI. Rozwizanie ostateczne: eksterminacja .... 109
VII. Konferencja w Wannsee, czyli Poncjusz Piat . 146 VIII. Obowizki szanujcego
prawo obywatela ... 175
IX. Deportacje z Rzeszy: Niemcy, Austria
i Protektorat ........................... 195
X. Deportacje z Europy Zachodniej: Francja,
Belgia, Holandia, Dania, Wochy .......... 209

XI. Deportacje z Bakanw: Jugosawia, Bugaria, Grecja, Rumunia ....................... 233


XII. Deportacje z Europy rodkowej: Wgry
i Sowacja ............................. 250
XIII. Orodki zagady na Wschodzie ............ 265
XIV Materia dowodowy i wiadkowie .......... 284
XV Wyrok, apelacja i egzekucja .............. 302
Epilog ..................................... 327
Postscriptum ............................... 363
Dodatek
List Gershoma Scholema do Hannah Arendt .......... 388
Odpowied Hannah Arendt na list Gershoma Scholema . .
395
Bibliografia ................................
404
Indeks nazwisk ...... .-r-rrrrrr-- 409

Vous aimerez peut-être aussi