Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
ZAGADNIENIA FILOZOFICZNE
W NAUCE
X / 1988, s. 1524
Wywiad
Wywiad
podobna do tej, gdy wiemy, e mamy kolor niebieski i zielony, ale nie wiemy
w jakim punkcie koczy si niebieski a zaczyna zielony?
Bell: Obecna sytuacja wyglda tak, jakbymy mieli zbir rwna dla koloru
niebieskiego i inny zbir dla zielonego. Na granicy moesz wybra jeden kolor
lub drugi i nie bdzie wikszych rnic. wiat, w ktrym jestemy zmuszeni
uywa mechaniki kwantowej jest bardzo rny od nas. I gdzie midzy
nami a tym wiatem nastpuje zmiana jzyka. Jak dotd w praktyce nie
ma znaczenia, gdzie zmienimy jzyk, mwic nieprecyzyjnie, z czstek na
fale. Dlatego mona w praktyce obej si bez decydowania o tym. Ale na
paszczynie teoretycznej wci pozostaje problemem. Pracujesz jakby byy
dwa oddzielne wiaty: niebieski wiat i zielony wiat, niebieskie rwnania
i zielone rwnania. To nie moe by poprawne.
Omni: Gdy rozpocze studia, mechanika kwantowa liczya mniej ni dwadziecia lat. Natomiast mechanika Newtona, ktra opisywaa cay Wszechwiat bya cis i dajc dobre predykcje dziedzin. Zastpienie jej mechanik kwantow, ktra na poziomie subatomowym wprowadzaa przypadek
i ktrej prawa mogy by tylko statystyczne, wywoywao chyba przeraenie
u fizykw?
Bell: Gdy mechanika kwantowa bya w stadium rodzenia si, kady pyta:
czy nie moemy wymyle bardziej kompletnej teorii, w ktrej predykcje
nie miayby statystycznego charakteru? Einstein i (laureat Nobla) Louis
de Broglie byli niewtpliwie pierwszymi, ktrzy postawili to pytanie. Ale
wkrtce ortodoksyjn staa si odpowied negatywna: nie, nie mona znale bardziej kompletnego opisu ni ten podawany przez teori kwantow.
Natura jest nieodcznie statystyczna, wic statystyczny aspekt mechaniki
kwantowej nie jest prowizoryczny.
W 1932 (matematyk) John von Neumann poda rygorystyczny dowd
matematyczny, e nie mona znale niestatycznej teorii, ktra dawaaby te
same predykcje co mechanika kwantowa. Ten dowd von Neumanna bdzie
pewnie ktrego dnia przedmiotem tezy doktorskiej studenta historii. Jego
przyjcie byo niezwyke. Literatura pena jest odnonikw do wspaniaego
dowodu von Neumanna; ale ja nie wierz by przeczytao go od tego czasu
wicej ni dwoje lub troje ludzi.
Omni: Dlaczego?
Bell: Fizycy nie chc by niepokojeni stwierdzeniami, e by moe teoria
kwantowa jest jedynie tymczasowa. Rg obfitoci rozplta si przed nimi
i kady moe wybra sobie dowolne zastosowanie mechaniki kwantowej. Pocztkowo byli usatysfakcjonowani mylc, e ten wielki matematyk to po-
kaza. Tymczasem cay dowd von Neumanna rozpada si jak tylko wemie
si go w rce! On nie jest zwyczajnie niedoskonay, on jest gupi. Wystarczy
spojrze na zaoenia, ktre robi, by zobaczy, e to si od pocztku le
zapowiada. Jest to praca matematyka i on robi zaoenia, ktre dla niego
maj matematyczn symetri. Jeli by je przeoy na terminy fizyczne to
da to nonsensy. Prosz, mona mnie cytowa, dowd von Neumanna nie jest
po prostu faszywy, ale jest niedorzeczny!
Omni: Czy Einstein nie wykaza brakw w ortodoksyjnym pogldzie?
Bell: Einstein by przekonany, e musi co lee poza statystyczn mechanik kwantow, co byoby niestatystycznego pochodzenia. W 1935 r. Einstein, Boris Podolsky i Nathan Rosen ogosili swj sawny argument, ktry
by niezwykle mocny. Mwi on, e poniewa istniej kwantowe korelacje
midzy odlegymi obiektami, i w pewnych okolicznociach s to doskonae
korelacje, to nie sposb wierzy, e zmiany te s przypadkowe.
Omni: Chwileczk, nie zrozumielimy tego. Zamy, e wemiemy monet
i przekroimy j na dwie poowy, zawierajce ora i reszk. Kad z powek
wsadzimy do innej koperty i udamy si z nimi w rne strony Ziemi. Ty
wemiesz jedn, a my drug. I gdy gdzie daleko od miejsca naszego spotkania otworzymy nasza kopert i zobaczymy, powiedzmy, ora, to przecie
wiemy e ty masz reszk. Dlaczego to uwaa si za co dziwnego?
Bell: Nie ma tu adnej tajemnicy, bo orze i reszka byy tam przez cay
czas od pocztku. Ale zamy, e wy nie wiecie czy macie reszk czy ora
a do momentu otwarcia koperty. I dopiero wtedy przez lepy wybr, przypadkowo, macie jedno albo drugie. Jak moecie przypuszcza, e ta druga
powka skoordynuje swoja odpowied? Orze i reszka, ktre s zanim na
nie spojrzymy po prostu nie zawieraj si w kwantowym opisie. Te sowa
mwi ju o rezultatach naszych obserwacji; przedtem mamy po prostu funkcj falow, ktra nie jest ani orem ani reszk. Einstein nie zgadza si z tym.
On mwi, e aby taka sytuacja miaa sens, musimy wierzy, e orze i reszka
s tam od pocztku i s po prostu odsaniane gdy na nie patrzymy. Tak wic
patrzy on na to tak jak wy, zdroworozsdkowymi oczyma. Widzicie, Einstein podziela pogld, e mechanika kwantowa jest niekompletna. Czy to
nie wyjania wam caej historii? Ale dla mnie by to nieodparty argument.
Ciekaw bybym jakiego studium psychologicznego, dlaczego ta argumentacja nie wywara wikszego wraenia na ludziach z Kopenhagi,
a zwaszcza na Bohrze. Niemniej w kocu okazao si, e to wanie oni mieli,
w pewnym sensie, racj, gdy jak powtarzam bez ustanku, tzw. Twierdzenie Bella jest po prostu po to, by pokaza, e wyjanienie Einsteina nie jest
Wywiad
adekwatne. Wyjanienie to jest bowiem suszne tak dugo, jak mamy doskona korelacje, to znaczy mierzymy ten sam skadnik spinu z dwu stron.
Ale gdy tylko mierzymy w nieparalelnych kierunkach, to otrzymujemy rezultaty, ktre nie mog by wyjanione przez Einsteinowsk ide, e odpowied
istnieje przed eksperymentem.
Omni: Czy kto zareagowa na argument Einsteina Podolskyego i Rosena?
Bell: W 1952 roku David Bohm poda pene opracowanie mechaniki kwantowej z ukrytymi zmiennymi, w ktrej wszystko byo okrelone deterministycznie. Wprowadza tam pewien trywialny rodzaj ignorancji: natura wie,
a ja nie wiem. To byo bardzo wane dla mnie. Zrozumiaem wtedy, e von
Neumann nie mia racji, bo Bohm zrobi to, co von Neumann uwaa za
niemoliwe. Artyku Bohma nie by zbyt trudny. Nie mia zbyt wielu aksjomatw, twierdze i lematw. Ale kady mg zobaczy, e to co mwi
jest suszne. Moja rezerwa co do jego pracy i innych prac fizykw wizaa
si z kwesti nielokalnoci, tzn. e to co robisz tutaj ma natychmiastowe
konsekwencje w odlegych miejscach. I to byo niezmiernie dziwne.
Omni: Co to znaczy lokalno?
Bell: To taka idea, e to co robisz ma konsekwencje tylko w najbliszym
otoczeniu, i e jakiekolwiek konsekwencje w odlegym miejscu s osabione
i mog zaistnie tylko po czasie dozwolonym przez prdko wiata. Jest to
wic idea, e konsekwencje rozchodz si w sposb cigy, e nie przeskakuj
odlegoci. Tutaj od razu rodz si pytania: Czy to jest nieuniknione? Czy
mona znale inn drog odrzucenia von Neumanna, ktra by nie zawieraa
cechy nielokalnoci?
Omni: Artyku Bohma ukaza si, gdy zostae absolwentem fizyki. Jednak
mimo swych wtpliwoci co do interpretacji kopenhaskiej nie napisae o niej
nic przez dwanacie lat. Czy przez ten czas nie mylae o tym?
Bell: Problem ten nigdy nie by cakowicie poza zasigiem moich zainteresowa. Przez cay ten czas czuem, e on na mnie czeka. Tak wic, gdy
znalazem si w Stanford Linear Accelerator Center w kocu 1963 roku, dokadnie w dzie po zabjstwie Prezydenta Kennedyego, by to mj podstawowy przedmiot zainteresowa. Tam wanie napisaem mj artyku, ktry
pniej zdoby tak saw. Po pierwsze odrzuciem w tym artykule wszystkie znane mi dowody o niemoliwoci twierdze z ukrytymi zmiennymi. Gdy
to robiem, dostrzegem, e problem lokalnoci jest kluczowy w tym zagadnieniu. Zakoczyem wic ten artyku pytaniem: Jeli przyjmiemy lokalno
jako warunek, to czy mona przeprowadzi dobry dowd, wykazujcy niemoliwoci ukrytych parametrw?
Wywiad
e ja mam tak moc, jak nie wiesz czy wypada reszka czy orze. I nawet ja
nie wiedziabym, e mam tak wadz.
Omni: Poniewa moesz widzie tylko kocowy rezultat, ktrym jest orze
lub reszka, nie moesz zobaczy tego rezultatu, ktry byby wtedy, gdyby
nie wykorzystywa tej mocy.
Bell: Wanie! I tylko przy analizie takich pyta typu co by byo gdyby,
twierdzenie kae nam wprowadza takie dziwne zwizki. Rachunki w mechanice kwantowej pozwalaj nam na pewne predykcje kiedy detektory w eksperymencie powiedz zgodnie tak, albo nie, albo kiedy dadz rne
wyniki. Wanie te predykcje s niekompatybilne z jakimkolwiek mechanizmem, ktry nie porusza si szybciej ni wiato.
Omni: Jak zostay przyjte te artykuy?
Bell: Z pocztku nie byo adnej reakcji. Myl, e kady ktry je przeczyta pomyla sobie: Dobrze, to nawet interesujca zagadka. Ale w 1969 roku
wymylono bardziej praktyczn form zainteresowania i zaproponowano eksperyment. Nagle zaczto prowadzi wiele eksperymentw. Rezultaty zaczy
potwierdza zwyk mechanik kwantowa, a tym samym przeczyy nadziejom Einsteina. Po tym okresie rozpocza si popularno tych prac.
Omni: A jakie znaczenie ma to wszystko dla fizykw?
Bell: To trudne pytanie, nawet wicej bardzo kopotliwe. Bardzo duo
fizykw jest zadowolonych z faktu, e mechanika kwantowa jest czym co si
sprawdza. Cay rozwj krci si wok tego faktu, i to jest wspaniae. Tak
wic moje twierdzenie jest spraw marginaln.
Omni: Czy jest jaki wielki problem ukryty w tej kwantowej gmatwaninie?
Bell: Tak. Dla mnie wielkim pytaniem jest rola niezmiennika Lorentza,
ktry w pewien niejasny sposb mwi, e nic nie moe by szybsze od wiata. W cigu XIX wieku ludzie byli przekonani, e wiato, podobnie jak
dwik, jest ruchem fali. Tak jak fale dwikowe poruszaj si w powietrzu,
tak i wiato porusza si w orodku, ktry nazywano eterem. Gdy poruszasz
si, prdko dwiku wzgldem ciebie zmienia si. Bdzie zmierza szybciej
w tw stron, gdy zbliasz si do rda dwiku itd. Kopot polega na
tym, e wiato nie stosowao si do tych regu.
Jeeli pomylimy o poruszajcej si Ziemi wok Soca, to porusza si
ona w rnych kierunkach w rnym czasie. Gdy wic mierzysz prdko
wiata przechodzcego przez laboratorium, czasem eter powinien porusza
si przeciw twemu ruchowi, a innym razem zgodnie z nim i powiniene otrzyma rne prdkoci w zalenoci od pooenia twego laboratorium. Niestety nic takiego nie stwierdzono. Prdko wiata wydaje si cigle taka
sama w odniesieniu do laboratorium. By to wyjani fizyk irlandzki George FitzGerald przedstawi ide, e poruszajce si ciaa ulegaj skrceniu.
Nastpny Irlandczyk Joseph Larmor wymyli, e poruszajce si zegary
id wolniej. Powiedzia, e gdy sdzisz, e mierzysz prdko wiata jeste
wprowadzany w bd przez twoje zegary, zmieniajce swj rytm. Dzieje si
to w taki sposb, aby myla, e wiato wci porusza si ze zwyk prdkoci.
Kiedy Einstein wzi si za to, zakwestionowa tak konspiracj, ktra
sprawiaa nieobserwowalno rzeczy. Jeeli ta nieobserwowalno wiata
jest systematyczna, to musi by wyrazem pewnej gbokiej prawdy. Prawda
ta mwi, e nie mona stwierdzi jednostajnego ruchu w adnym laboratorium. Idea ta zostaa nazwana inwariantem Lorenza, poniewa to wielki
holenderski fizyk Hendrik Lorentz by poprzednikiem Einsteina w takim
myleniu. Nakada to jednak pewne ograniczenia na rwnania teoretycznej
fizyki.
Zasada niezmienniczoci Lorentza bya spekulacj wtedy, gdy Lorentz
j sformuowa, tzn. okoo roku 1900. Ale obecnie zostaa ona tak bardzo
wbudowana w fizyczn teori, e byoby bardzo trudno wyzby si jej. Idea,
e natura nie preferuje adnej prdkoci i adnego inercjalnego ukadu odniesienia jest bardzo pocigajca. Niemniej idea ta prezentuje jedn z najwikszych trudnoci w formuowaniu mechaniki kwantowej. Gdy bowiem
spojrzy si na takie dziwne paradoksy, jak ten Einsteina, Podolskyego, Rosena, to wydaje si, e zakadaj one, e co porusza si szybciej ni wiato.
Tymczasem inwariant Lorentza jest bardzo zaniepokojony przez cokolwiek
szybszego ni wiato, gdy to oznacza, e jestemy w stanie zmierzy rwnoczenie odlege zdarzenia dokadniej ni za pomoc wiata. Fakt, e wiato jest najszybszym dostpnym miernikiem jest jako wbudowany w teorie
wzgldnoci. Obecnie nie jest to takie proste i to wanie chciaem zbada.
Jakie ograniczenia prdkoci oraz prdkoci czego, rzeczywicie nakada niezmiennik Lorentza?
Omni: Niektrzy ludzie odnaleli w tym powizaniu midzy odlegymi zdarzeniami swoist naukow afirmacje buddyjskiej myli zen. Przyjmuje si
w niej, e kada cz wszechwiata jest uwarunkowana inn czci tej
ogromnej caoci.
Bell: Idea, e mamy tu powizanie z mistycyzmem Wschodu pochodzi ju
od Bohra lub moe nawet rozpocza si wczeniej. Bohr wybra kiedy szalik
z symbolem yinyang. Sdzi, e dwuznacznoci, ktre spotykamy w fizyce
s jako obecne take we Wschodniej mistyce wemy choby uni ob-
10
Wywiad
11
nym. Jako poetw mog wic ceni Capr i innych. Ale jako fizykw nie
ceni ich wcale. Tak, testem na to czy s fizykami, byoby spyta tych panw nie o interpretacj danych ale o to, by nam powiedzieli co si zdarzy
dalej. Gdyby nam powiedzieli jaka jest masa bozonu Higgsa i gdybymy j
znaleli, to wtedy uczylibymy si ich filozofii. Siedzielibymy wtedy wszyscy
u stp Maharishi, gdyby nam powiedzia, gdzie te bozony mona znale.
Odnosz wraenie, e takie pomysy nie pochodz od prawdziwych mistykw, ale od amatorw, ludzi, ktrzy nagle odkrywaj romantyczn perspektyw i cz j z fizyk. Ci, co powicili swe ycie mistyce nie maj
takich pomysw. Oni najczciej uwaaj, e nie znaj wystarczajco fizyki.
Fizyka jest bardzo techniczna. Nie mona si jej uczy, czytajc popularnonaukowe ksiki. A czasem wydaje si, jakby kto sta wyej od fizyka. Bez
obaw wypowiada si o niej nie wiedzc czy mamy trzy kwarki czy sze.
Omni: Dlaczego wic ksiki o mistyce fizyki sprzedaj si tak dobrze?
Bell: Ludzie szukaj wygody i jeli im kto j oferuje, to nawet potrafi
si trudzi, by w ni uwierzy. To wygodne mc myle, e nie tylko ksia
i mistycy tak mwi, ale e oto i fizycy ze sw machin weryfikacji gosz
podobne pogldy. Idea, e czowiek jest znw w centrum ma niezwyka moc
pocigajc. Trzeba by by masochist lub sadyst, by uwaa, e my nic
nie znaczymy lub e jestemy przypadkiem we Wszechwiecie, cho akurat
co do tego ostatniego to mam czsto takie wraenie.
Omni: Tak wic nie mamy wci jednoci.
Bell: Sadz, e nie. Ale mnie to wcale nie boli, bo sadz, e mog by rne
poziomy wiedzy i e wcale nie trzeba ich redukowa do jednego. Wanie
ostatnio dyskutowaem to, nawet wicej ni bym sobie tego yczy, bo Dalai
Lama odwiedzi CERN i byem zaproszony na uroczyst kolacj.
Kolacja bya nieco frustrujca, poniewa byo od pocztku jasne, e
buddyci wiedz bardzo mao o zachodniej nauce, a naukowcy bardzo mao
o buddyzmie. Ale wida te byo, e buddyci cakowicie zwrceni byli na
wewntrzn struktur czowieka. Nie prbowali wyjania masy elektronu,
ani innych takich rzeczy. Mieli sw wasn tradycj, i jak si wydaje, e
jeeli jest jaki pomost w nauce Zachodu, to jest nim psychologia, bo jest to
dyscyplina o osobistym zbawieniu. Nie byo wic na tym spotkaniu za wiele
wymiany informacji, ale staralimy si by dla siebie mili.
Siedzielimy przy dugim stole. Z jednej strony buddyci, wielu z nich
w swych tradycyjnych strojach, razem z Dalai Lam i jego tumaczem.
Naprzeciw siedzieli fizycy: dyrektor generalny, szef fizyki teoretycznej i inni
wani ludzie oraz ja byem tam, bo sdzili, e twierdzenie Bella ma co
12
Wywiad
13