Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
Filozoficzne
w Nauce
LI
2012
Redaguje zesp:
Micha Heller, Robert Janusz, Zbigniew Liana, Janusz Mczka, Alicja
Michalik, Adam Olszewski, Tadeusz Pabjan (sekretarz redakcji),
Pawe Polak, Wodzimierz Skoczny, Stanisaw Wszoek
Adres Redakcji:
Zagadnienia Filozoficzne w Nauce
Wydzia Filozoficzny UPJPII
Orodek Bada Interdyscyplinarnych
ul. Kanonicza 9, 31002 Krakw
Strona WWW:
http://www.obi.opoka.org.pl/
Skad i amanie:
Piotr Urbaczyk
Opracowanie graficzne:
Wydawnictwo
Dystrybucja:
Wydawnictwo
Plac Katedralny 6, 33100 Tarnw
tel. 014 6212777
fax 014 6224040
e-mail: biblos@wsd.tarnow.pl
http://www.biblos.pl/
ISSN 08678286
c by Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw
Wydawnictwo
Tarnw 2012
Orodek Bada Interdyscyplinarnych, Krakw
Zagadnienia
Filozoficzne
w Nauce
LI (2012)
SPIS TRECI
ARTYKUY
ZAOENIA FILOZOFICZNE W NAUCE. SZKIC
HISTORYCZNO-KULTUROZNAWCZY
Magdalena
Grna
Jan Woleski
21
Marcin
Gorazda
41
Bartosz Janik
76
Genowefa
lsarek
96
Daniel
Chlastawa
116
131
Micha Heller
150
Micha Heller
152
Tadeusz Pabjan
154
Tadeusz Pabjan
156
Tadeusz Pabjan
160
Adam
Olszewski
RECENZJE
ARTYKUY
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 320
Magdalena Grna
Wydzia Nauk Spoecznych UAM w Poznaniu
Celem artykuu jest dokonanie zwizego przegldu stanowisk filozofii nauki w kwestii roli przekona filozoficznych w rozwoju nauki,
w szczeglnoci za takich przekona, ktre okrela si czsto mianem zaoe filozoficznych bd dlatego, e nie s one uwiadamiane
przez naukowcw, bd z tego wzgldu, e peni w ich pracy i jej
wytworach funkcj swoistej podstawy. Przegld ten dokonany bdzie
z punktu widzenia kulturoznawcy rozumiejcego nauk jako dziedzin
kultury. Filozofia nauki rekonstruuje niekiedy zaoenia metafizyczne
lece u podstaw teorii naukowych. Specyfika refleksji naukoznawczej
Magdalena Grna
uprawianej w ramach kulturoznawstwa polega jednak na tym, e zarwno nauk, jak i filozofi traktuje si jako dziedziny kultury. Kultur
pojmuj tutaj jako system przekona respektowany w okrelonej spoecznoci1 . Pewn, wyodrbnion wedug penionych funkcji, cz
tego systemu, zwan dziedzin kultury, stanowi nauka; inn za filozofia. Wwczas ksztat przekona naukowcw i filozofw dziaajcych w obrbie danej formacji spoeczno-kulturowej uwaany jest za
wspdeterminowany przez ich uwikanie w system kultury i praktyki
spoecznej jako caoci.
Z tej perspektywy przyjrz si zmianom, jakie zachodziy w filozofii nauki w kwestii relacji nauka-kultura. Pocztkowo pojmowano nauk jako sfer autonomiczn, z czasem uwzgldniano jednak,
w coraz szerszym zakresie, jej powizania z otoczeniem spoecznokulturowym, w ktrym jest tworzona. Mimo stosunkowo powszechnej wspczenie akceptacji zewntrznych uwarunkowa dziaalnoci
naukowej, jej autonomia nadal bywa broniona. W drugiej czci artykuu przyjrz si krytycznie argumentacji na jej rzecz majc na uwadze
poczynione tu przesdzenie, e nie tylko stanowica dla filozofa przedmiot bada nauka jest uwikana w kultur, ale dotyczy to take filozofii,
ktra podobnie jak nauka moe by przedmiotem bada dla kulturoznawcy.
PRZEGLD UJ
Micha Heller w przedmowie do podrcznika do filozofii przyrody
pisze, e:
(...) filozofia jest uwikana w nauk. (...) nauka przyjmuje
najczciej milczco pewne zaoenia filozoficzne (teoriopoznawcze i ontologiczne) (Heller, Lubaski i laga 1997, 11).
i ich rozwiza w nauce. Zaoenia tego rodzaju bywaj okrelane rnie: jako filozoficzne wanie, metafizyczne, epistemologiczne, metodologiczne itp. Rni si te midzy sob sposoby rozumienia ich
treci i funkcji. Wsplne dla omawianych poniej uj problemu zaoe filozoficznych w nauce jest to, e odnosz si one do twierdze
o charakterze nieempirycznym i nieanalitycznym, ktre, wedle rnych
koncepcji, stanowi zwerbalizowane lub (czciej) milczce skadniki
nauki bd te sytuuj si poza ni, niemniej w istotnym zakresie determinuj jej rozwj i/lub tre.
Poniej zaprezentowany zostanie krtki i z koniecznoci wybirczy przegld stanowisk przyjmowanych w kwestii roli zaoe filozoficznych w nauce w XX-wiecznej filozoficznej refleksji nad nauk. Historyczny rozwj filozofii doprowadzi do wyranego postawienia problemu relacji pomidzy filozofi a nauk w neopozytywizmie. Filozoficzny odwrt od ontologii zapocztkowa Kantowski przewrt kopernikaski, niemniej dopiero w XX-wiecznej filozofii nauki kwesti t
uznano za podstawow.
Zarysowana powyej teza goszca donios rol zaoe filozoficznych w nauce moe by uznana za pokosie starego metodologicznego
problemu, tzw. kryterium demarkacji2 , ktre miaoby suy odrnieniu zda wchodzcych w skad nauki od tych, ktrym naley takiego akcesu odmwi. Tradycyjna metodologia nauki wszelkie zdania
o proweniencji filozoficznej chciaa poza ten krg wyczy. Najbardziej reprezentatywne s tu z pewnoci przedstawiane przez Rudolfa
Carnapa radykalne neopozytywistyczne prby cakowitego wyeliminowania wszelkich treci metafizycznych z domeny nauki. Carnap uwaa ostre rozgraniczenie tych dwch dziedzin za kluczowe i postulowa
cakowite odrzucenie filozoficznej ontologii na rzecz rozstrzygni dostarczanych przez przyrodoznawstwo. Neopozytywizm hodowa tzw.
zasadzie weryfikacji goszcej, e znaczenie maj tylko te zdania, ktre
podlegaj bezporednio empirycznemu sprawdzeniu. Caa metafizyka,
jako niespeniajca tego kryterium, uznana zostaa za bezsensown,
2
Magdalena Grna
a przez to wykluczon z domeny tego, co naukowe. Neopozytywistyczne, empirycystyczne kryterium sensu okazao si jednak nie do
utrzymania. Dodajmy przy tym, e, jak wskazali pniejsi krytycy neopozytywizmu, problematyczny jest status przywoanej powyej zasady
weryfikacji jako zdanie nieanalityczne i nieempiryczne samo powinno zosta uznane za skadnik metafizyki3 .
Na gruncie falsyfikacjonistycznej krytyki neopozytywizmu,
zwaszcza goszonego w nim indukcjonizmu oraz przekonania
o istnieniu jzyka faktw, jako nieskaonego teori nonika danych empirycznych, zbudowane zostao stanowisko popperowskie.
Popper utrzyma postulat koniecznoci istnienia kryterium demarkacji, jednoczenie jednak niejako zrehabilitowa metafizyk. Nie
oznaczao to wczenia przez niego jej elementw w zakres tego,
co naukowe Popper upatrywa znaczenia zaoe metafizycznych
przede wszystkim w zakresie ich funkcji heurystycznych oraz jako
psychologicznie pojmowanej motywacji do stawiania nowych pyta
i miaych (podatnych na falsyfikacj) problemw. Przywoywa
tutaj m.in. przykad Kopernika4 . Rola metafizyki sprowadzaa si
zatem do rodzaju inspiracji, zewntrznego rda intelektualnego
pobudzenia dla naukowcw, oddzielonego jednak wyranie od samej
nauki. Dopiero w pniejszych koncepcjach rozwoju nauki treci
metafizyczne stanowi bd istotn determinant dla teorii naukowych
nie tylko jako zewntrzne wzgldem nauki zaoenia j fundujce,
ale take jako istotne skadniki samych teorii.
Prawdziw rewolucj, nomen omen, w tej kwestii zapocztkowa
jednak dopiero Thomas Samuel Kuhn wprowadzajc niezwykle pniej popularne pojcie paradygmatu, zwrci uwag na spoecznokulturowe uwarunkowania rozwoju wiedzy naukowej. Paradygmat reguluje tak zwan nauk normaln, to znaczy prac wsplnoty uczonych
w standardowych okolicznociach (w okresach midzy rewolucjami naukowymi). Chcc doprecyzowa ten termin Kuhn okreli ostatecz3
Magdalena Grna
wycznie logika i dowiadczenie, a wic czynniki wzgldem niej wewntrzne. Jeli natomiast czynniki zewntrzne (psychologiczne, spoeczne, kulturowe lub inne) na ni wpywaj, to jest to zawsze wpyw
negatywny. Eksternalizm to stanowisko przeciwne, doceniajce wpyw
czynnikw pochodzcych spoza nauki na jej rozwj. Chocia stanowisko samego Kuhna w tej kwestii nie jest jednoznaczne (por. Jodkowski
1990, 216-228 i n.), jego badania niewtpliwie dostarczyy argumentw eksternalistom.
Imre Lakatos jako ucze Poppera pragn z jednej strony zachowa podstawowe zasady krytycznego racjonalizmu8 , z drugiej jednak
uwzgldni wyniki bada Kuhna, ktre, jak si zdaje, nie pozwalay
zachowa falsyfikacjonizmu w jego pierwotnej wersji9 . W miejsce paradygmatu Lakatos posuguje si terminem program badawczy10 . Na
program badawczy skadaj si tzw. twardy rdze teorii, pas ochronny
oraz heurystyki. Twardy rdze teorii, na mocy decyzji uczonych, nie
podlega modyfikacjom. Zakaz ten wprowadza tzw. heurystyka negatywna, ktra nie zezwala na stosowanie modus tollendo tollens do twierdze skadajcych si na twardy rdze. Modyfikacjom, w celu utrzymania w mocy twardego rdzenia, poddaje si tylko pas ochronny teorii,
tzn. hipotezy pomocnicze i warunki pocztkowe. W tej konstrukcji Lakatos sytuuje zaoenia filozoficzne w dwch miejscach. Po pierwsze,
charakter pozaempiryczny i pozateoretyczny maj niewtpliwie heurystyki negatywna, ktrej tre i funkcja s z gry okrelone oraz pozytywne, ktre maj za zadanie wskazywa sposoby modyfikacji pasa
ochronnego w celu zachowania twardego rdzenia oraz generowa nowe
problemy. Lakatos wprost pisze, e mona je sformuowa jako zasady metafizyczne (Lakatos 1995, 72, 80). W pewnej mierze peni one
funkcj analogiczn do wartoci Kuhna. Co jednak jest chyba waniej8
Lakatosa wersj tego stanowiska okrela si niekiedy mianem racjonalnoci odroczonej, zob. (Grobler 2006, 83).
9
Lakatos swoj propozycj metodologiczn nazywa falsyfikacjonizmem wyrafinowanym (w innym tumaczeniu: rozwinitym (Motycka 1978)), w przeciwiestwie do
falsyfikacjonizmu naiwnego czy dogmatycznego.
10
Termin ten odnosi si do serii nastpujcych po sobie teorii. Rozwj programu
nastpuje w wyniku modyfikacji teorii pierwotnej w celu wyjanienia pojawiajcych
si anomalii (niektrych z nich).
10
Magdalena Grna
11
Koncepcja Agazziego przyznaje wic nauce jako wiedzy obiektywno, o ile pamita si, e jest ona ograniczona przez dany punkt widzenia. Zaoenia filozoficzne wpywaj zatem na nauk wprawdzie
porednio, ale w taki sposb, e filozof nauki nie moe ich znaczenia
pomin. Nauka realizuje cele poznawcze i stanowi wyrnion sfer,
marksistowskie prby redukowania jej wycznie do produktu stosunkw ekonomicznych nie s uprawnione. Z drugiej strony, przyjmuje
niewiadomie wiele metafizycznych przedsdw i operacjonalizuje je
w ramach danego punktu widzenia. Dlatego rozpatrywanie jej jako
abstrakcyjnego obiektu, bez uwzgldniania historycznie zmiennego ta
kulturowego, jest nieuprawnione.
DYSKUSJA
Wag zaoe filozoficznych dla nauki podwaa Jan Woleski (Woleski 2008), postulujc zaniechanie debat na ten temat z uwagi na ich
bezprzedmiotowo. Autor przyznaje wprawdzie, e przekonania filozoficzne mog odgrywa w nauce pewn rol heurystyczn czy te motywacyjn w sensie psychologicznym, tego typu uwarunkowania sytuuje jednak w obszarze tzw. kontekstu odkrycia i z tego wzgldu uwaa
je za nieistotne dla filozofii nauki i metodologii (Woleski 1996a,
141)13 .
Autor, za Tadeuszem Czeowskim, wskazuje trzy szczegowe
tezy, jakie najczciej wysuwaj zwolennicy twierdzenia o istotnoci
zaoe filozoficznych w nauce: 1. zaoenia filozoficzne warunkuj
13
Woleski sytuuje si tym samym w dugiej tradycji tego sposobu mylenia, por.
(Motycka 1978, 149 i n.). Rozrnienie kontekstu odkrycia i kontekstu uzasadniania
w nauce wywodzi si od Poppera (Popper 2002, 25), ale nazw tak nada tej dystynkcji
Hans Reichenbach (Reichenbach 1967, 6 i n.). Racjonalnej rekonstrukcji stanowicej
waciwe zadanie filozofa podda mona wycznie gotowe wytwory praktyki naukowej, nie za proces ich powstawania. Ten ostatni nie jest moliwy do adekwatnego
odtworzenia, a gdyby nawet by, tego rodzaju wiedza nie wniosaby niczego interesujcego do rozwaa nad nauk. Wprowadzenie dychotomii kontekst odkrycia kontekst uzasadniana miao suy zabezpieczeniu logiki i filozofii nauki przed perspektyw psychologistyczn i uzasadnieniu przyjcia perspektywy logicystycznej. Szerzej
na temat tej dystynkcji i twierdze przyjmowanych przez jej zwolennikw w innym
miejscu pisze sam autor (Woleski 1996d).
12
Magdalena Grna
Swoj argumentacj przeciwko tezie o wpywie tego rodzaju zaoe na tre nauki Woleski konstruuje w nastpujcy sposb. Po
pierwsze, pojmuje teori empiryczn jako zaksjomatyzowany system
twierdze i przyjmuje, e rozumienie terminw zaoenie i konsekwencja jest oparte na ich definicji metalogicznej. Po drugie, wskazuje, e jego oponenci musz precyzyjnie sformuowa przywoywane
przez nich zaoenia filozoficzne. Po trzecie, musz oni wykaza, e
zaoenia tego rodzaju s elementami zalenoci dedukcyjnych wystpujcych w danej teorii, to znaczy, e zaoenie filozoficzne stanowi
przesank, za twierdzenie naukowe wniosek rozumowania dedukcyjnego obecnego w odnonej teorii. Konkluzja Woleskiego jest jednoznaczna w teoriach naukowych nie da si wskaza tego rodzaju
zalenoci. Uzasadniajc swoje wyniki uczony nie odwouje si do zaoe filozoficznych, konstruuje przewidywania i testuje je14 (Woleski
2008, 262-263).
14
Autor wskazuje wprawdzie, e w przypadku, gdy empiria nie zaprzecza jego hipotezom, uczony moe zwrci si w kierunku swoich upodoba metafizycznych, niemniej jako przykad tego rodzaju sytuacji podaje nazistowsk nauk o rasie i szykany
wobec Galileusza, por. (Woleski 2008, 263, przyp. 16). Stanowisko Woleskiego
w tym wzgldzie zdaje si wic egzemplifikowa internalizm w wersji sformuowanej
przez Jodkowskiego jeli ju na nauk wpywaj jakie czynniki zewntrzne, to jest
to zawsze wpyw negatywny. Ale w innym tekcie Woleski wskazuje, e wpyw tego
rodzaju negatywny by nie musi (Woleski 1996a, 138).
13
14
Magdalena Grna
Przykad niezdaniowej koncepcji struktury nauki zob. (Grobler 2006, 178 i n.).
Jak wskazano wyej, Woleski wprost opisuje nauk w taki wanie sposb. Zauwaa wprawdzie, e ujcie teorii empirycznej jako systemu zaksjomatyzowanego stanowi pewnego rodzaju idealizacj, budzc nieraz sprzeciw nawet wrd fizykw (a ci
reprezentuj przecie najbardziej rozwinit nauk), niemniej stwierdza, e przyjcie
najbardziej uproszczonego schematu pozwala uwyrani pewne istotne aspekty wiedzy, wane dla filozofa nauki.
17
W drodze dygresji mona zauway, e stopie komplikacji wiedzy naukowej jest
obecnie tak wysoki, e wyraenie w tej formie powanej teorii naukowej moe okaza si niewykonalne. Przytoczy tu mona szeroko znany przypadek udowodnienia
hipotezy Poincarego przez Perelmana. Dowd autora, liczcy kilkaset stron czyni tak
wiele milczcych zaoe, e by w zasadzie niekomunikatywny nawet dla specjalistw w dziedzinie topologii. Skonstruowali wic oni rozszerzon wersj, ujawniajc
kroki pominite przez Perelmana, ktra jest o wiele dusza, nadal jednak pozostaje
zrozumiaa jedynie dla wskiego grona specjalistw. Rozpisanie tego dowodu do postaci czytelnej dla kadego akademickiego matematyka (nie mwic ju o sprowadzeniu dowodu do poziomu logiki) zabraoby kolejne setki stron. Przykad ten pochodzi
wprawdzie z nauk formalnych, tym bardziej wydaje si jednak instruktywny.
16
15
16
Magdalena Grna
17
WNIOSKI
Wyranie postawienie na gruncie neopozytywizmu problemu kryterium demarkacji zapocztkowao jedn z najwaniejszych w dwudziestowiecznej filozofii nauki dyskusji nad rol treci filozoficznych
w nauce. Stanowisko filozofw ewoluowao od radykalnego zanegowania roli filozofii w nauce u Carnapa, przez zauwaenie funkcji zaoe filozoficznych jako zewntrznego wzgldem nauki czynnika stymulujcego jej rozwj u Poppera oraz ich wczenie w zaplecze mylowe regulujce praktyk naukow u Kuhna, a po uznanie zaoe
filozoficznych za skadniki teorii naukowych u Lakatosa oraz fundament punktu widzenia nauki u Agazziego. Wprawdzie wspczenie
niektrzy obrocy tradycyjnej metodologii nauki nadal chcieliby zachowa jej absolutn autonomi, lepiej uargumentowany wydaje si
jednak pogld, e nauka rozpatrywana by musi jako element otoczenia spoeczno-kulturowego, w ramach ktrego jest uprawiana. Jeli
uj zarwno nauk, jak i filozofi jako dziedziny kultury ich przynaleno do okrelonej czasowo i przestrzenie formacji spoecznokulturowej doskonale tumaczy wzajemne zwizki. Nauka i filozofia
pojte jako produkty okrelonej kultury (a jedynie takie ujcie wydaje
si adekwatne) autonomiczne we wskazanym wczeniej sensie by nie
mog.
LITERATURA
AGAZZI, Evandro. 1997. Dobro, zo i nauka. Etyczny wymiar
dziaanoci naukowo-technicznej. Oficyna Akademicka OAK.
Warszawa.
AGAZZI, Evandro. 2000. Filozofia przyrody. Nauka i kosmologia
(Wstp). Zagadnienia filozoficzne w nauce XXVI: 21-26.
AMSTERDAMSKI, Stefan. 1973. Midzy dowiadczeniem
a metafizyk. Ksika i wiedza. Warszawa.
BANASZAK, Grzegorz, KMITA, Jerzy. 1994.
Spoeczno-regulacyjna koncepcja kultury. Instytut Kultury.
Warszawa.
18
Magdalena Grna
19
20
Magdalena Grna
presented. Scientific studies, as seen from the culture studies perspective, treat
both philosophy and science as the spheres of culture. In respect to this view,
the paper scrutinizes the historically changing philosophical concepts of science (from those, which perceive science as an autonomous system to those
that stress its relations to other socio-cultural phenomena) as well as some
controversial issues related to the problem of the philosophical assumptions
of science.
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 2140
Jan Woleski
Wysza Szkoa Informatyki i Zarzdzania, Rzeszw
Uniwersytet Jagielloski, Krakw
22
Jan Woleski
23
ratywnego, poniewa przymiotnik dogmatyczna i rzeczownik dogmatyzm maj zdecydowanie ujemne znaczenie, gdy s stosowane
w polemice. Motycka, Such i Amsterdamski rzeczywicie krytykuj
takie lub inne pogldy goszone przez metodologw formalnych, ale
wskazuj nie na dogmatyzm, ale na nieadekwatno rezultatw formalistw czy logicystw. Z drugiej strony, kwestia zakresu stosowalnoci
metod formalnych w filozofii nauki jest cigle (i pewnie zawsze bdzie)
przedmiotem sporu metafilozoficznego, a wic zasadniczo nierozstrzygalnego lub te rozstrzygalnego z uwagi na ywione preferencje wzgldem tego, jak filozofia ma by uprawiana..
Miaem okazj polemizowa w pewnych kwestiach z Suchem (w
artykule, cytowanym przez Grn, W sprawie odrnienia pomidzy
kontekstem odkrycia i kontekstem uzasadnienia, w: J. Woleski, W
stron logiki, Aureus, Krakw 1996, s. 266273, w szczeglnoci s.
269270 oraz w artykule Logika, kontekst odkrycia i kontekst uzasadnienia, w: Odkrycie naukowe i inne zagadnienia wspczesnej filozofii
nauki. Pamici Elbiety Pietruskiej-Madej i Jana ytkowa, pod red. W.
Krajewskiego i W. Stawiskiego, Semper, Warszawa 2003, s. 7587,
w szczeglnoci, s. 80) i np. zakwestionowaem jego rozumienie algorytmicznoci w dowodach matematycznych. Moliwe, e nie mam racji, ale nie powinno si kwitowa mojego stanowiska okrelajc je jako
postaw dogmatyczn, poniewa prbuj argumentowa za swoim stanowiskiem (np. drugi z artykuw o kontekcie odkrycia i kontekcie
uzasadnienia stara si doda co do pierwszego; wrc jeszcze do tej
dystynkcji). Grna nie jest zbyt konsekwentna, poniewa na s. 9 nie
wyklucza, e metody formalne mog trafnie opisa przynajmniej niektre czci nauki rozumianej wytworowi (gotowych teorii). Notuj
niejakie napicie pomidzy protestem przeciwko pogldowi, e logika
dostarcza zasadniczej metody dla filozofii nauki i konstatacj o moliwoci osignicia czego przy pomocy tej metody. Proporcje w tej
mierze nie s jasne i nie uatwiaj ledzenia toku myli polemistki. To
powoduje, e ycie tradycyjnego dogmatyka jest cikie (std tytu niniejszego szkicu), nie tylko dlatego, i zostaje scharakteryzowany przy
pomocy pejoratywnych terminw, ale take z uwagi na spore trudnoci
24
Jan Woleski
z oszacowaniem przez samego siebie w jakim stopniu jest dogmatykiem, a w jakim tradycjonalist.
Przechodzc do konkretnych uwag i obiekcji Grnej. Przedmiotem sporu s filozoficzne zaoenia nauki i ich rola w nauce. Autorka
powiada (s. 7), e podwaam Wag zaoe filozoficznych dla nauki, a nawet zalecam zaniechanie debat na ten temat z uwagi na ich
bezprzedmiotowo. Kwesti tego, co podwaam w sprawie filozoficznych zaoe nauki i dlaczego, omwi pniej, a na razie zajm
si postulatem zaniechania rzeczonych debat. Dla udokumentowania
swej interpretacji, Grna powouje mj artyku Czy fizyka opiera si
na zaoeniach filozoficznych?, w: Prawa przyrody, pod red. M. Hellera, J. Mczki, P. Polaka, M. SzczerbiskiejPolak, Orodek Bada
Interdyscyplinarnych, Polska Akademia Umiejtnoci, Uniwersytet Jagielloski, BIBLOS, KrakwTarnw 2008, s. 251268 (dalej bd
operowa skrtem artyku z 2008 r.).2 Wszelako ani w tym artykule
ani w adnym innym nie sugerowaem, e debaty na temat filozoficznych zaoe nauki s bezprzedmiotowe oraz, e naley ich zaniecha.
Poniszy fragment (artyku z 2008 r., s. 268) wskazuje, e jest zgoa
inaczej:
Powysze rozwaania opieraj si na mocnym przekonaniu o zasadniczej odrbnoci kognitywnej pomidzy nauka, zwaszcza
fizyk a filozofia, zgodnie z powiedzeniem Wittgensteina, e filozofia moe by wyej lub niej nauki, ale nigdy obok. Nie
wyraam przez to adnej ujemnej oceny filozofii ani te nie postuluj jej eliminacji z docieka naukowych. To, e fizyka jako
fizyka nie potrzebuje metafizyki nie ma sugerowa, e pierwsza
straci kiedykolwiek swa filozofio-twrcz rol. Od czasu, gdy
refleksja nad fizys wyodrbnia si w Grecji w samodzielna nauk, nieodmiennie towarzyszy jej namys metafizyczny. I nic
2
Wczeniej ukaza si w Pracach Komisji Nauk Przyrodniczych Polskiej Akademii Umiejtnoci I(2006), s. 4156, Kolejna wersja zostaa opublikowana jako Czy
nauka opiera si na zaoeniach filozoficznych i prowadzi do konsekwencji filozoficznych, w: Archai. Nauka w filozofii. Oblicza obecnoci, pod red. S. Butryma, M.
Czarnockiej, W. ugowskiego i A. Michalskiej, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa
2011, s. 13-31. Dla porzdku zaznacz, e publikacje z 2008 r. i 2011 r. nastpiy
z inicjatywy redaktorw odnonych tomw i za ich wiedz, e s to przedruki lub nowe
wersje tekstu z 2006 r.
25
26
Jan Woleski
Autor wskazuje wprawdzie, e w przypadku, gdy empiria nie
zaprzecza jego hipotezom, uczony moe zwrci si w kierunku
swoich upodoba metafizycznych, niemniej jako przykad tego
rodzaju sytuacji podaje nazistowsk nauk o rasie i szykany wobec Galileusza, por. Woleski 2008, 263, przypis. 16). Stanowisko Woleskiego zdaje si wic egzemplifikowa internalizm
w wersji sformuowanej przez Jodkowskiego jeli ju na nauk
wpywaj jakie czynniki zewntrzne, to jest to zawsze wpyw
negatywny. Ale w innym tekcie Woleski wskazuje, e wpyw
tego rodzaju negatywy by nie musi (Woleski 1996a, 138 [Dlaczego bezzaoeniowo jest utopi?, j. w.].
27
28
Jan Woleski
N. N. Bogolubov, A. A. Logunov, I. T. Todorov, Introduction to Axiomatic Quantum Field Theory, The Benjamin /Cummings Publishing
Company, Reading, Mass. 1975., G. Ludwig, An Axiomatic Basis for
Quantum Mechanics I-II, Springer Verlag, Berlin 1985, J. Schroter, Zur
Meta-theorie der Physik, de Gruyter, Berlin 1996, G. Ludwig, G. Turler, A New Foundation for Physical Theory, Springer Verlag, Berlin
2006), a nie tylko przez filozofw nauki. Wreszcie, nigdzie nie stwierdziem, e korzystam ze skrajnie uproszczonego schematu. Stwierdzia
to Magdalena Grna i a dziw bierze, e osoba korzystajca z dorobku
poznaskiej szkoy metodologicznej nie dostrzega rnicy pomidzy
idealizacj a skrajnie uproszczonym schematem. Nawiasem mwic,
Grna przeoczya fragment z artykuu z 2008 r. (s. 259) wskazujcy,
ze teoria moe by pojmowana bardzo lokalnie, tj. jako pojedyncza
hipoteza i jej konsekwencje.
Niewtpliwie kwestia odrnienia kontekstu odkrycia i kontekstu
uzasadnienia jest jedn z kluczowych w polemice Grnej ze mn. Istotnie, optuj za t dystynkcj oraz za tez o niezalenoci drugiego wobec pierwszego. Uwaam rwnie, e kontekst odkrycia jest bardziej
interesujcy dla metodologii formalnej ni kontekst odkrycia (powiedziabym nawet, e dla filozofii nauki w ogle, ale tak mocne stwierdzenie nie jest tutaj istotne). Zdaj sobie w peni spraw z tego, e
pogld, ktry akceptuj jest kontrowersyjny i odrzucany przez wielu
powanych filozofw nauki. W moim artykule Logika, kontekst odkrycia i kontekst uzasadnienia, j. w. zaproponowaem pewne uzupenienie tradycyjnego ujcia dystynkcji pomidzy oboma kontekstami, mianowicie przez wprowadzenie interpretacji rzeczowej i interpretacji logicznej. Z grubsza mwic, pierwsza traktuje proces odkrycia i proces
uzasadniania jako stadia procesu naukowego, a druga kadzie nacisk na
zbiory stosownych czynnoci. W przywoanym tekcie, argumentuj
za tym, e o ile nie da si oddzieli kontekstu odkrycia i kontekstu uzasadnienia pod wzgldem rzeczowym, tj. jako stadiw procesu naukowego, to inaczej jest w przypadku rozumienia logicznego, poniewa,
przy wszystkich problemach zwizanych z identyfikacj zakresw predykatw jest elementem kontekstu odkrycia i jest elementem kontekstu uzasadnienia, nie ma powodu, aby sdzi, e owe zakresy s
29
identyczne. Przy okazji zaznacz, e Grna zupenie bezzasadnie przypisuje (s. 10) mi pogld, e odrnienie kontekstu odkrycia i kontekstu
uzasadnienia zaley (pozostaje w mocy), gdy przyjmiemy, e zasadniczej metody metodologii dostarcza logika (przypominam, e to
wiadczy ma o moim dogmatyzmie). Ot, niczego takiego nie napisaem i proponuj Grnej, aby jeszcze raz przeczytaa s. 245 w mojej
ksice W stron logiki, ktre to miejsce przywouje w swoim tekcie. Dwa ostatnie zdania nie powinny by traktowane jako odegnanie
si od pogldu, e analiza logiczna jest wydajn metoda w filozofii nauki.
Mona wskaza dwa gwne powody, aby odrnia zdarzenia prowadzce do odkrycia naukowego i czynnoci uzasadniajce rezultaty
odkry. Po pierwsze, uzasadnienie nie musi odwoywa si do okolicznoci istotnych dla odkrycia, a po drugie, procedury stosowane
w uzasadnieniu s zestandaryzowane i przez to atwiej identyfikowalne,
w przeciwiestwie do tego, co mieci si w kontekcie odkrycia. Standaryzacja wrcz sugeruje wykorzystanie logiki i innych technik formalnych w analizie sposobw uzasadniania i akceptacji rezultatw bada naukowych. Wszelako to, e nie trzeba powoywa si na kontekst odkrycia przy uzasadnieniu wynikw pracy naukowej, nie implikuje, e nie mona, a std kontekst odkrycia i kontekst uzasadnienia
mog przecina si (maj niepust cz wspln). Co wicej, dzisiejsze tendencje, zwizane z analiz baz danych i wykorzystaniem technik matematyczno-informatycznych w projektowaniu bada, prowadz
do coraz znaczniejszej formalizacji drogi odkry. Wprawdzie wspominaem o tym w swoich artykuach, ale byy to uwagi zbyt marginalne. Niemniej jednak, to raczej kontekst odkrycia podlega standaryzacji charakterystycznej dla kontekstu uzasadnienia ni ten drugi zostaje pozbawiony regu proceduralnych. Nie spodziewa si, e nakrelony obraz zostanie zaakceptowany przez filozofw nauki podzielajcych punkt widzenia Grnej. Chciabym jednak zwrci uwag na to,
e w swoich pracach, w szczeglnoci w artykule Kontrowersje metametodologiczne (w: J. Woleski, W stron logiki, j. w., s. 239250),
charakteryzuj rozmaite koncepcje metodologii i adnej z nich nie wykluczam z filozofii nauki. Nie wiem, dlaczego Grna imputuje mi co
30
Jan Woleski
innego. Byoby dobrze, gdyby zdaa sobie spraw z tego, e czym innym jest opowiedzenie si za pewn koncepcj filozoficzn jako trafn,
a czym innym uznanie, e pogldy odmienne trzeba banitowa z filozofii. Ponadto, o ile tylko nie traktuje si odrnienia konteksty odkrycia i kontekstu uzasadnienia jako absolutnego, a sam uwaam je
za wzgldne, stanowisko, ktrego broni jest bliskie pogldom Amsterdamskiego i Sucha. Ten drugi zgadza si (Problemy weryfikacji
wiedzy, PWN, Warszawa 1975, s. 15; ksika ta jest cytowana przez
Grn) z Ajdukiewiczem, e pojcie uzasadniania odgrywa centraln
rol w metodologii.
Grna zaczyna argumentacj przeciw mojemu ujcia miejsca zaoe filozoficznych w nauce od stwierdzenia, e za Tadeuszem Czeowskim wyrniam trzy szczegowe tezy w sprawie roli zaoe filozoficznych w nauce: (1) zaoenia te warunkuj tre twierdze naukowych; (2) z twierdze naukowych wywie mona istotne wnioski
filozoficzne; (3) w zwizku z (2) moliwa jest swoista synteza nauki i filozofii. To sprawozdanie jest jednak nieadekwatne w stosunku do treci
mojego artykuu. Komentujc uwag Czeowskiego (zacytowan na s.
256 w artykule z 2008 r.) powiadam, e mona j uoglni wskazujc na trzy kanay przenikania idei filozoficznych do bada naukowych:
(a) poprzez pewne przewiadczenia metodologiczne; (b) drog analiz
pojciowych; (c) drog takich zaoe jak poznawalno wiata, obiektywno zjawisk czy intersubiektywno poznania zmysowego. Jak
atwo zauway (1) (3) rni si od (a) (c). O ile punkty (a) (c)
su gwnie podsumowaniu pogldw Husserla, Ingardena i Czeowskiego na wzajemny stosunek filozofii i nauki, lista (1) (3) ma zwizek
z pytaniami, jakie postawiem w artykule z 2008 r. (s. 254; zmieniam
oznaczenia z cyfrowych na literowe, aby nie doszo do konfuzji z punktami podanymi przez Grn): (A) czy fizyka opiera si na zaoeniach
filozoficznych?; (B) czy fizyka ma konsekwencje filozoficzne?; (C) czy
moliwa jest synteza filozofii i fizyki? Moje odpowiedzi s negatywne,
przy czym mam na myli (a propos (C)) syntez (nie uywam przymiotnika swoist) w ramach fizyki lub majcej taki status jak fizyka.
adne z pyta (A) (C) nie sugeruje tezy (1). Tymczasem Grna informuje (s. 7):
31
Jan Woleski
32
Jest rzecz do zaskakujc, e podobnych opracowa brakuje w literaturze polskiej. Ksiki Michaa Hellera s moe najblisze takiemu sposobowi zestawiania
fizyki (zwaszcza kosmologii) i filozofii.
33
cej si na przyjciu, e teorie s systemami aksjomatycznego. W szczeglnoci, takie rozumienie zaoenia jest umoliwia uzasadnienia (tezy
(*)), ale wystarcza przyjcie, e dedukcja jest podstawowym sposobem
uzasadniania w nauce.
Dalej Grna pisze tak:
Pierwsze dwa rozumienia kwalifikuje Woleski jako logiczne
i odnoszce si do nauki rozumianej wytworowi. Zasadno
ich wyrniania neguje na sposb wyej ju omwiony. Rozumienie czwarte uwaa odnoszce si do nauki pojtej czynnociowo i przez to nieistotne. Rozumienie trzecie sprawia problem w kwestii ustalenia, czy odnosi si do samej praktyki badawczej czy do jej wytworw. Niemniej jednak, zdaniem autora, jeli to pierwsze to nie ma potrzeby bra go pod uwag,
jeli za drugie jest to kategoria na tyle mtna i niejasna, e
nie sposb uczyni j uyteczn w analizie. Dalej Woleski
stwierdza, e w zasadzie czynniki typu 3 i 4 nie stanowi zaoe
w adnym cisym sensie, w zwizku z czym nie ma potrzeby
odwoywania si do tej kategorii przy ich opisie.
34
Jan Woleski
nieistotne, bo odnosi si do nauki w w sensie pragmatycznym (tj. rozumianej jako czynnoci). Zdanie Zasadno ich [tj. rozumie logicznych J. W.] wyrniania neguje w sposb wyej ju omwiony jest
faszywe z dwch powodw. Po pierwsze, nie neguj, a nawet wrcz
przeciwnie, gdy w peni akceptuj zasadno ich wyrniania, a po
drugie, Grna nie omwia sposobu negowania, bo te nie miaa czego.
Grna odpiera moj argumentacj na kilka sposobw (s. 9):
Najbardziej podstawowy z nich wskazywaby na fakt, e adne
chyba z przywoywanych powyej uj zaoe filozoficznych
i ich roli w nauce, wczajc w to jak si zdaje Czeowskiego
nie operuje nimi jako zaoeniami w sensie przesanek w dedukcji. Std rozumowanie Woleskiego, jakkolwiek wewntrznie spjne i poprawne, samo wychodzi od nietrafnej przesanki,
przez co nie osiga swego celu, bo nie godzi w oponentw (albo
tylko w jak nieliczn ich grup). Zaoenia filozoficzne, tak
jak s rozumiane w odnonych koncepcjach s, s bardziej wyrafinowane i zoone ni zaoenia jako termin metalogiczny.
35
Inna interpretacja odpierania mojej argumentacji przez Grn polega na przyjciu, e jej atak dotyczy przesanek (dokadniej, jednej
z nich) bez wdawania si w to, co te przesanki maj uzasadnia. Chodzioby wic nie o argumentacj na rzez (*), ale o zasadno przyjcia
takich a nie innych przesanek. Sugeruje to fraza nie operuje nimi [zaoeniami] w sensie przesanek w dedukcji. Grna deklaruje, e adne
z przywoanych przeze mnie uj tak nie operuje zaoeniami, co sprawia, e moja argumentacja nie godzi w oponentw. Proponuj, aby
Grna uwanie przeczytaa zacytowane przeze mnie fragmenty z Husserla i Ingardena, a moe wtedy uzna, e interpretacja pojcia zaoenia w rozumieniu tych autorw jako racji logicznej jest zasadna. Jeli
moja oponentka powie, e byo to dawno, niech przeczyta artyku Wadysawa Strewskiego Filozofia a nauka, Prawa przyrody, pod red.
M. Hellera, J. Mczki, P. Polaka, M. SzczerbiskiejPolak, Orodek
Bada Interdyscyplinarnych, Polska Akademia Umiejtnoci, Uniwersytet Jagielloski, BIBLOS, KrakwTarnw 2008, s. 235250) i rozway, czy proponowane przeze mnie pojcie zaoenia nie moe by
zastosowane do niektrych wywodw tego autora. Wprawdzie Grna
nie dyskutuje (*), ale radbym wiedzie, jaki jest jej pogld na ten temat.
Czy stwierdzenia filozoficzne s (niekiedy oczywicie) racjami logicznymi lub czciami takowych racji dla twierdze fizyki czy te nie s?
I dalej, czy twierdzenia nauki pocigaj logicznie tezy naukowe i czy
jzyk nauki jest wspmierny z jzykiem filozofii? Jeli odpowiedzi
byyby pozytywne, trzeba by poda stosowne przykady (por. artyku
z 2008 r., s. 262), poniewa ciar dowodu spoczywa na proponencie
pogldu, e zachodz zwizki logiczne pomidzy rozstrzygniciami filozoficznymi a rozstrzygniciami naukowymi.
Grna dodaje dwa kolejne dalsze zarzuty przeciwko mojej argumentacji. Po pierwsze, zauwaa, i reprezentuj tzw. zdaniowe ujcie
struktury nauki i charakteryzuje je tak (s. 9):
Wiedza naukowa ma charakter zwerbalizowany, dokadniej stanowi zbir teorii zbudowanych z precyzyjnie wyartykuowanych
aksjomatw i ich konsekwencji.
36
Jan Woleski
37
rwnaniu z oryginaem) tworem logicznym, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby przy jego pomocy bada historycznie i kulturowo dan
tre teorii Newtona. Grna nie dostrzega rnicy pomidzy oglnym
pojciem teorii jako systemu zaksjomatyzowanego a jego ewentualnymi aplikacjami do konkretnych przypadkw historycznych. Przykad
(przypis 17) z Perelmana dowodem hipotezy Poincarego jest chybiony.
Autorka powiada, e dowd jest tak obszerny i skomplikowany, e jego
formalizacja byaby niekomunikatywna, nawet dla specjalistw. Wszelako pojcie dowodu sformalizowanego nie zostao wprowadzone po to,
aby formalizowa realne argumentacje matematyczne, ale po to, aby
uczyni dedukcje przedmiotem cisych bada matematycznych. Jeli
za rzecz dotyczy konkretnych dowodw, przyjmuje si, e mog i powinny by nieformalne, aczkolwiek w przypadku wtpliwoci co do
poprawnoci dedukcyjnej jakiego kroku, jego formalizacja jest (lub
moe by) przydatna.
Jeli za chodzi o bezporednie uwagi na temat moich pogldw
wyraone w ostatnio zacytowanym fragmencie z tekstu Grnej, najlepiej bdzie, gdy zacytuj dwa fragmenty, do ktrych Grna odnosi si,
czyli z artykuu O tzw. filozoficznych zaoeniach nauki, j. w., s. 325,
s. 327-328):
Trzeba [. . . ] wyranie odrni zaoenia naukowcw od zaoe nauki. Jest bowiem rzecz oczywist, i tego, e np. Kepler zakada matematyczny ustrj kosmosu, wcale nie wynika,
e sformuowane przez niego prawa wymagaj takiego zaoenia Zachodzi tutaj moe istotniejsza rnica pomidzy zaoeniami nauki a zaoeniami naukowcw, o ile w ogle godzimy
si na takie rnienie. O zaoeniach naukowcw wypada mwi w jzyku czynnoci, a o zaoeniach nauki raczej w jzyku
wytworw; okoliczno ta wyjania, dlaczego nie ma penej korespondencji pomidzy zaoeniami naukowcw i zaoeniami
nauki. [. . . ].
Tezy filozoficzne bywaj zaoeniami hermeneutycznymi tez
naukowych i na odwrt. Myl, e wyjanienie tej kwestii rwnaoby si znalezieniu kamienia filozoficznego. Tedy ogranicz si do nastpujcych uwag. Nauka jest produktem oglnej
sytuacji kulturowej i jednym z elementw interpretacji wiata
38
Jan Woleski
produkowanej przez kad kultur. Byoby rzecz dziwn,
gdyby nauka bya wyizolowanym producentem takiej interpretacji lub te, gdyby produkcja takiej interpretacji pomijaa nauk.
Naukowiec, jak i kady ma prawo do wypowiada si na temat
wiata i ma prawo to czyni przez pryzmat stosowanych przez
siebie narzdzi. Lektura prac naukowcw, zwaszcza fizykw,
wiadczy, e rozumienie i wykadnia sensu poj i twierdze
nauki odbywa si w ramach dialogw operujcych kategoriami
filozoficznymi, ale profesjonalny produkt tej pracy, tj. artykuy
fachowe, monografie czy podrczniki, jest zwykle wypreparowany z owej hermeneutyki. Daje to jednym komentatorom zudzenie, e rzecz caa sprowadza si do heurystycznej roli filozofii, a innym motyw dla traktowania filozofii jako jawnych lub
entymematycznie stosowanych racji logicznych jako presupozycji twierdze naukowych. Ostatecznie jednak rezultat operacji
hermetycznych nad nauk jest bardziej filozofi anieli nauk.
To powinno pocieszy filozofw, a jak wskazuje praktyka nie
martwi naukowcw.
39
nie zwizki nauki i filozofii i tylko ono jest adekwatne; (b) kultura jest
systemem przekona respektowanym w danej spoecznoci; (c) pewna,
funkcjonalnie wyodrbniona cz kultury jest nauk, a inna filozofi;
(d) ksztat przekona naukowcw i filozofw uprawiajcych swe dyscypliny w ramach danej formacji spoeczno-kulturowej traktowany jest
jako wspdeterminowany przez ich obecno (uwikanie) system kultury i praktyki spoeczno jako caoci; (e) przesanki natury filozoficznej maj istotne znaczenie dla konstrukcji problemw i ich rozwiza w nauce; (f) zaoenia filozoficzne s zoone i wyrafinowane, aczkolwiek zgodzi si ich zoono i wyrafinowanie powoduj trudnoci w ich praktycznym uchwyceniu i poddaniu precyzyjnym zabiegom
definicyjnym; (g) zaoenia filozoficzne s dane jedynie implicite, tj.
stanowi niezwerbalizowany skadnik wiedzy naukowej (to mylowe,
fragment tzw. wiedzy milczcej); (h) zaoenia filozoficzne odnosz
si do nauki pojtej jako zbir przekona regulujcych praktyk badawcz, ktra generuje teorie jako wytwory; (i) nauka jako specyficzny
sposb mylenia i postpowania powstaa i rozwijaa si w danym okresie historycznym i otoczeniu kulturowym, nie pozostajc bez zwizku
z rozwojem innych spoecznych instytucji i kulturowych form mylenia
w tym filozofii.
Znajduje w wykazie (a) (i) albo trywialnoci albo stwierdzenia
niejasne z powodu uycia przez Grn takich sw jak specyfika,
specyficzny (gdy mwimy, e x jest specyficzne, ale bez okrelenia na czym owa specyfika polega, to znaczy to tyle tylko owo x jest
jakie z logicznego punktu widzenia nie jest to zdanie, czyli wypowied prawdziwa lub faszywa, ale funkcja zdaniowa), funkcjonalnie
(u Grnej z uwagi na funkcje; stwierdzenie to jest puste dopki nie
scharakteryzuje si owych funkcji), wspdeterminowany (w jakim
stopniu i w jakim rozkadzie ze wzgldu czynniki wspdeterminujce),
istotne (w jakim stopniu?), zoone i wyrafinowane (z czego i jak
zoone i jak wyrafinowane?), trudniej (jak i w porwnaniu z czym?),
implicite (wszystkie czy niektre zaoenia, a jeli niektre, to jakie?),
generuje (jak?) czy nie pozostajc bez zwizku (jakiego?). Powtrnie zaznacz, e powysze zastrzeenia nie s narzekaniami zgryliwego tradycyjnego dogmatyka, ktry natychmiast domaga si defini-
40
Jan Woleski
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 4175
Marcin Gorazda
Wydzia Filozoficzny UPJPII w Krakowie
Nie twierdz przy tym bynajmniej, e ekonomia jako nauka nie dowiadcza adnego postpu i e nasza wiedza w tym obszarze nie ulega wzbogaceniu (jakkolwiek nie
42
Marcin Gorazda
43
Marcin Gorazda
44
Do przypomnie Augusta Comtea z jego fizyk spoeczn.3 W ekonomii ten paradygmat przyj si stosunkowo pno. Zaowocowa matematyzacj tej nauki, z pocztku w postaci abstrakcyjnych teorii (Jevons, Walras, Marshall),4 a pniej w postaci rozwinitej nauki pomocniczej, ekonometrii. Dowiadujemy si dziki temu coraz wicej
o obserwowanych wielkociach i ich mniej istotnych powizaniach, ale
jak dotd nie udao si sformuowa jakiegokolwiek trwaego prawa.
Adwersarze matematyzacji albo negowali w ogle predykcyjno ekonomii jako nierealne oczekiwanie,5 albo, jak Friedman,6 uznawali, e
jedynym weryfikatorem prawdziwoci teorii jest jej sia predykcyjna.
W tym pierwszym przypadku atwo nie popeni bdu. Jeli bowiem
nic nie jest pewne, to nie mona oczekiwa jakichkolwiek falsyfikowalnych twierdze. Teoria przestaje by naukowa w rozumieniu Poppera.
W tym kontekcie Hayek postawi tez, i w odniesieniu do nauk spoecznych kryterium Poppera naley rozluni. Jest ono bowiem nierealne i stoi na przeszkodzie w uprawianiu tych nauk.7 W tym drugim przypadku atwo kwestionowa teorie wypracowywane przez klasykw. adna bowiem z nich nie moe poszczyci si akceptowalnym
poziomem przewidywalnoci.
Dlaczego zatem si nie udaje? Na pocztek sprbujmy rozway te
prby odpowiedzi na tak zadane pytanie, ktre mieszcz si w duchu
naturalizmu, tzn. tezy, i wszystkie zjawiska, w tym take zjawiska
spoeczne, moliwe s do wyjanienia metodami naukowymi.
SZCZEGLNA ZOONO BADANYCH ZJAWISK
Gwnym naturalist, zwolennikiem unifikacji nauk, wspomnianym ju w niniejszym tekcie, by ojciec socjologii, August Comte.
On te, rozwaajc metod proponowanej przez siebie fizyki spoecznej, zwrci uwag na szczegln zoono zjawisk, z ktrymi nauka
ta musi si zmierzy. Pod ktem tej zoonoci dokona nawet klasyfi3
Comte, (1961)
Jevons, (2011), Walras, (1926), Marshall, (2000)
5
Hayek, Economics and Knoeledge (1937)
6
Friedman, (2008)
7
Hayek, The Theory of Complex Phenomena (1967).
4
45
kacji nauk, wedug malejcej oglnoci i wzrastajcej zoonoci, wedug ktrej fizyka spoeczna znalaza si na szczycie. Owa zoono
staje si tym samym pierwszym i podstawowym naturalistycznym wytumaczeniem, dlaczego tak trudno jest nam ustali jakiekolwiek prawopodobne regularnoci w obszarze zjawisk spoecznych. Comte mia
jeszcze do mgliste wyobraenie na temat zoonoci. Jego argument
zosta niewtpliwie silnie wzmocniony, gdy pojawiy si pierwsze historyczne badania nad zoonoci. Obejmoway one nieudane prby
matematycznego opisu zoonego ruchu wielu cia. Problem ten, postawiony jako zredukowany model Hilla, doprowadzi w 1890 roku do
odkrycia i opublikowania przez Henri Poincarego zjawiska niestabilnoci ruchu.8 Inny, podobny problem dotyczy badania zjawisk pogodowych. S one rwnie trudne do wyjanienia. Post factum jestemy w stanie odtworzy cig zdarze fizycznych, ktry doprowadzi do
uformowania si okrelonej pogody, ale zbudowanie modelu o zadowalajcej szczegowoci i perspektywie czasowej pozwalajcych tworzy na jego podstawie predykcje wykraczajce poza najblisze klika
dni wydaje si niemal nierealne. Rozwizanie, intuicyjnie ujmowane
w postaci zoonoci przez wielu fizykw, znalazo swoje matematyczne potwierdzenie w tzw. rwnaniach Lorenza.9 Od razu dostrzeono analogie do zjawisk spoecznych. W obu wskazanych przykadach
mwimy o zoonoci w obszarze, gdzie podstawowe prawa dynamiki
i termodynamiki wydaj si dobrze rozpoznane i nic nie wskazuje na
to, aby mona je byo sfalsyfikowa. Mimo to, jeli do analizy wprowadzimy wicej obiektw i odrzucimy przyjte uprzednio idealizacje,
prby wyjanienia okazuj si jednak niesychanie trudne, a w wielu
przypadkach niemoliwe, przy uwzgldnieniu aktualnego stanu wiedzy
lub moliwoci obliczeniowych. Jest to zatem trudno lub niemoliwo wzgldna. Nie mona tu mwi o jakichkolwiek inherentnych i
niepokonywalnych barierach w wyjanianiu tych zjawisk. Przeciwnie,
8
Marcin Gorazda
46
47
i e jedyn adekwatn metod badania tej struktury jest podejcie nieliniowe. Odpowiada to, w pewnym przyblieniu, analizowanym przez
Witolda Marciszewskiego dwom strategiom radzenia sobie ze zoonoci w badaniach socjologicznych: strategii redukowania zoonoci i upraszczania modeli oraz strategii ofensywnej tj. prb aplikacji
narzdzi matematycznych opracowanych wanie do bada procesw
nieliniowych.11
Takie podejcie do zagadnienia zoonoci przyjmuje jako zaoenie, e do kadego problemu stawianego przy analizie badanego zjawiska istnieje algorytm jego rozwizania, ktry moe by wypracowany
przez uniwersaln maszyn Turinga. To jednak oznacza rwnie akceptacj zbioru problemw nierozstrzygalnych, ktrych istnienie wykaza
Turing.12
Mainzer przyznaje, e aden ze sposobw podejcia do radzenia
sobie z procesami zoonymi nie pozwala na zbudowanie szczegowego modelu badanego fenomenu, pozwalajcego na wzgldnie stabilne predykcje. Jeli model bdzie liniowy, to z gry zakada on owe
egzogeniczne wstrzsy faszujce wyniki kocowe. Jeli za bdzie
nieliniowy, to jego endogeniczn cech bdzie chaotyczno. Moliwo za budowania jakich predykcji jest ograniczona wycznie do
lokalnie zidentyfikowanych atraktorw.
Nietrudno zauway, e pomidzy zjawiskami spoecznymi, a zoonoci ruchu lub zoonoci zjawisk pogodowych istnieje istotna
rnica. W tym drugim przypadku dysponujemy zestawem dobrze rozpoznanych praw. Zrby modelu zatem ju istniej, problem dotyczy
jego uszczegowiania i rozwijania. W przypadku zjawisk spoecznych
stwierdzi tego nie moemy.
Tu jednak pojawia si kolejna naturalistyczna propozycja. Nie moemy odkry praw podstawowych, gdy w naukach spoecznych istniej
silne ograniczenia co do eksperymentowania w ukadach izolowanych.
Odkrycia podstawowych praw fizyki, praw ruchu ciaa sztywnego, czy
Por. Marciszewski, Nierozstrzygalno (2004), s. 20.
Turing (1937). Opis problemu stopu w maszynie Turinga oraz o innych problemach nierozstrzygalnych mona take przeczyta w: Mitchell (2009) i Olszewski
(2009).
11
12
48
Marcin Gorazda
raczej potwierdzenie stosownych hipotez, byo moliwe dziki eksperymentom w izolowanych ukadach, tam, gdzie zakadana idealizacja (np.
punktowo ciaa), jak te warunki ceteris paribus byy stosunkowo atwe do osignicia. Takich moliwoci w zasadzie brak w odniesieniu
do zachowa czowieka i grup spoecznych (w szczeglnoci za do
tych drugich). Jest to gwny powd, dla ktrego tak trudno jest dotrze
do owych praw fundamentalnych. Eksperymentowanie na grupach spoecznych jest niemal nieosigalne. Oczywicie, pewne eksperymenty
s przeprowadzane, czego ladem jest wielokrotnie w literaturze z zakresu psychologii spoecznej omawiany i przytaczany, tzw. eksperyment stanfordzki.13 Jest to jednak take przykad negatywny. Ten najsynniejszy eksperyment socjologiczny, wszak przerwano i jego ewentualne powtrzenia byy nieliczne, a wyniki niejednoznaczne. Wspczenie ciekaw opcj, coraz czciej wykorzystywan w psychologii
eksperymentalnej, s wirtualne gry spoecznociowe. Pozwalaj one
bowiem na tworzenie sztucznych sytuacji spoecznych i odgrywanie
rnych rl przez graczy w rzeczywistoci wirtualnej, w celu obserwacji ich zachowa i prb generalizowania wnioskw. Od czasw Kahnemana i Tverskyego14 intensywnie rozwijaj si ekonomia behawioralna i neuroekonomia, ktrych badania gwnie polegaj na kolejnym
projektowaniu eksperymentw. Badacze poruszaj si tu jednak po bardzo grzskim gruncie i niejednokrotnie zmuszeni s nieustannie weryfikowa swoje pierwotne zaoenia. Ponad trzydziestoletnia historia
prowadzenia takich bada znajduje swoje trafne podsumowanie w tekcie Vernona Smitha Economics in the Laboratory.15 Ten skdind
wielki ordownik nowego nurtu w badaniach ekonomicznych zwraca
uwag na cay zestaw puapek, ktre w eksperymentowaniu czyhaj na
badacza. Kluczem w eksperymentowaniu behawioralnym na ludziach
jest problem wiedzy jednostki, jej recepcji i sposobu wykorzystania.
Dua cz pochopnych wnioskw wynika midzy innymi z pomijania istotnych rnic, jakie wystpuj w tym obszarze. W celu przepro13
Autorem i organizatorem tego eksperymentu by Philip Zimbardo. Szczegy mona znale na stronie internetowej powiconej mu w caoci:
http://www.prisonexp.org/.
14
Kahneman & Tversky (1979).
15
Smith (1994).
49
50
Marcin Gorazda
51
Marcin Gorazda
52
4. Komputacje dokonywane przez rne procesy wystpujce w naturze s prawie zawsze rwnowane w swojej zdolnoci do generowania zoonych struktur (sophistication).
Analiza twierdze Wolframa wymaga dokadnego zrozumienia uniwersalnej maszyny Turinga czy zasad funkcjonowania automatw komrkowych. Upraszczajc, moemy powiedzie, e zdaniem Wolframa
ca rzeczywisto, jej zoono i wielorako, moemy wyjani
za pomoc takich wanie prostych programw jak Zasada 110. Wolfram zakada, e caa rzeczywisto poddaje si procesom obliczeniowym jest zatem obliczalna, ktre to zaoenie jest mocno kwestionowane.19 Wydaje si, e tym samym nie dopuszcza, aby w naturze
istniay liczby nieobliczalne w rozumieniu Turinga. Z gry wyklucza
take, aby w naturze istniay procesy, ktrych moc obliczeniowa jest
wiksza ni moc uniwersalnej maszyny Turinga. Najbardziej kontrowersyjna i spekulacyjna wydaje si teza czwarta.
Unifikacyjna teoria Wolframa nie znajduje jak na razie potwierdzenia w empirycznych badaniach. Nawet jeli jego spekulacje
s choby czciowo trafne, to do zbudowania, postulowanego przez
niego ostatecznego modelu wszechwiata jest jeszcze bardzo daleko.
Problem jednak w czym innym. Odnoszc si wprost do omawianego
argumentu o braku adekwatnego matematycznego narzdzia do opisu
zoonych procesw, mona powiedzie, e nawet gdyby unifikacyjna
teoria Wolframa okazaa si trafna i udao si odkry jaki pierwotny
automat, ktry byby rdem wszelkiego bytu, to niestety wiele wskazuje na to, e problem zoonoci rozwizany nie zostanie. W jednym
ze swoich tekstw Wolfram zwraca bowiem uwag, e modele matematyczne tworzone w dotychczasowej fizyce teoretycznej s wyjtkiem we
wszechwiecie.20 Oferuj one swoist drog na skrty i moliwo
uzyskania wyniku poprzez jego wyliczenie, bez koniecznoci przeprowadzania wszystkich procesw wystpujcych w naturze. Jeli jednak
u podstaw procesw naturalnych jest jaki zidentyfikowany automat komrkowy bdcy uniwersalnym komputerem, to zbudowanie na jego
19
20
53
podstawie modelu jest w istocie replikacj rzeczywistoci. Wynik uzyskamy w czasie rzeczywistym, czyli rwnoczenie z ujawnieniem si
rezultatu w naturze. Niewiele ma to wsplnego z wyjanianiem. Model
zbudowany wedle tej zasady ma zerow moc predykcyjn z punktu
widzenia naszego poznania staje si bezuyteczny.
HIPOTEZY ANTYNATURALISTYCZNE. PIERWSZA PRBA
OBRONY
ZOONO ZJAWISK SPOECZNYCH
Argument opisywany powyej stwierdza, e problemem trudnym
do pokonania dla matematyczno-empirycznego opisu zjawisk spoecznych jest ich szczeglna zoono. Podajc analogie z matematycznymi opisami ruchu wielu cia czy te ze zjawiskami pogodowymi,
twierdzi si, e te dotyczce zachowa czowieka maj stopie zoonoci znacznie wikszy nawet ni wystpujce w dynamice czy w termodynamice. Takie twierdzenie jest jednak intuicyjne. Wydaje si, e argument ma charakter kolisty. Zoono bowiem jest tu rozumiana jako
szczeglna cecha ukadu, ktra powoduje, e jest on strukturalnie niestabilny i tym samym nie poddaje si opisowi matematycznemu z wykorzystaniem metod liniowych. Im trudniej zatem jaki ukad opisa
matematycznie, tym bardziej jest on zoony i jednoczenie, im bardziej
jest zoony, tym trudniej opisa go matematycznie. Na tym przykadzie wida wyranie kolisto argumentacji. Aby miaa ona sens, naleaoby wprowadzi jakie kryterium zoonoci, inne ni ograniczenia
w matematycznym, liniowym opisie. Aby z kolei wprowadzi kryterium zoonoci, naleaoby najpierw zdefiniowa zoono. Z tym
jest jednak problem. Nawet najbardziej zaawansowani badacze problemw ukadw zoonych (dynamicznych, nieliniowych, chaotycznych)
przyznaj, e takiej definicji nie ma. W miejsce jednej definicji mamy
rne podejcia do problemu, wrd ktrych Mitchell wyrnia nastpujce:21
21
54
Marcin Gorazda
1. Zoono jako liczno. Miar zoonoci jest tu liczba jednostek tworzcych dan struktur.
2. Zoono jako entropia. Wraz ze spadkiem entropii ukadu
wzrasta jego zoono.
3. Zoono jako algorytmiczna tre informacji. Zoono jest
tu utosamiana z algorytmiczn cienialnoci w rozumieniu
Hellera. Ukad jest tym prostszy, im prostszy jest algorytm jego
skonstruowania.
4. Zoono jako gbia logiczna. Podobnie jak wyej, gbia
logiczna jest mierzona trudnoci konstrukcyjn ukadu, ktr
okrelamy liczb krokw do wykonania.
5. Zoono jako gbia termodynamiczna. Podobnie jak wyej,
miar zoonoci jest trudno konstrukcyjna, tu jednak bierzemy pod uwag cao niezbdnych do skonstruowania ukadu
zasobw termodynamicznych i informacyjnych.
6. Zoono jako zdolno obliczeniowa. Nawizuje do pomysu
Wolframa, ktry twierdzi, e najwyszym moliwym stopniem
zoonoci jest ukad obliczeniowy odpowiadajcy zdolnociami
obliczeniowymi uniwersalnej maszynie Turinga.
7. Zoono statystyczna. Miar jest minimalna ilo informacji obejmujcych przesze funkcjonowanie ukadu, ktra jest konieczna do optymalnych predykcji zachowania ukadu w przyszoci.
8. Zoono jako wymiar fraktalny. Przy zaoeniu, e kady
system dynamiczny da si zinterpretowa jako ukad fraktalny,
mamy moliwo okrelenia wymiaru fraktalnego ukadu. Im
wyszy jest ten wymiar, tym wysza zoono.
9. Zoono jako poziom w hierarchii. Zakada, e kady
ukad zoony jest ukadem hierarchicznym (zawierajcym podukady). Przy zidentyfikowanej hierarchii pozycja ukadu w teje
okrela jego poziom zoonoci.
55
56
Marcin Gorazda
jego uprzedniej dekonstrukcji, tj. zmierzy, ile elementw musi zawiera dany wzr, aby ujawni wszystkie istotne atrybuty danej klasy
wzorw. Jak zobaczymy poniej, w tym obszarze moliwe jest tylko
wyjanienie co do zasady, co w praktyce przekada si na niemono skonstruowania takiego wzoru/modelu, a tym samym okrelenia
liczby elementw koniecznych do jego konstrukcji. Nawet jeli zaproponowana miara zoonoci byaby trafna, to w wietle dalszych tez
Hayeka pozostanie bezuyteczna.
Jak wida, twierdzenie o wyszym stopniu zoonoci ukadw
spoecznych ma bardzo intuicyjny i niemierzalny charakter, tak dugo
przynajmniej, a dokonamy jakie dekonstrukcji ukadu celem ustalenia pryncypiw jego dziaania, co z kolei umoliwi porwnanie dwch
ukadw o podobnych cechach.
PRAWA FIZYKI U PODSTAW ZJAWISK ZOONYCH
Jeliby nawet przyj, e za poraki w obszarze nauk spoecznych
odpowiedzialno ponosi owa szczeglna zoono (niezalenie od
problemw zwizanych z jej definiowaniem), to implicite metody waciwe do zmagania si z ow zoonoci powinny zaowocowa jakimi
wynikami. Tak si jednak nie dzieje. Wydaje si bowiem, e pomidzy
zoonoci ukadw fizycznych a zoonoci procesw spoecznych
tkwi pewna fundamentalna rnica. Wspomniana powyej dekonstrukcja musiaaby polega na tym, aby okrelony ukad spoeczny, bdcy
przedmiotem badania, rozoy na jednostkowe zachowania jego elementw. Rzecz nie w tym, e dynamika ukadu bdzie jak sum
dynamiki jednostek. W ukadach nieliniowych takie addytywne modele nie funkcjonuj. Porwnujc jednake dotychczasowe osignicia w matematycznym modelowaniu zoonoci w ukadach fizycznych,
moemy zauway, e w wikszoci z nich jednostkowe zachowania
elementw ukadu s dobrze rozpoznane. Jest to jedna z najwaniejszych cech wyrniajcych te ukady. Znajc zasady dynamiki dziaajce na poziomie jednostek, moemy tworzy modele ruchu zoonego
i obserwowa ich zachowanie nie tyle w rzeczywistoci empirycznie
dostpnej, ile w modelu, po to aby nastpnie porwna to z wynikami
57
obserwacji i dowiadcze. Dokadnie w ten sposb powstaway pierwsze teorie dotyczce takich ukadw zoonych. Tak analizowa ruch
trzech cia Poincare i tak modelowa zjawiska pogodowe Lorenz, odkrywajc atraktor nazwany pniej jego nazwiskiem. Tak te analizowane i odkrywane byy kolejne ukady rwna i atraktory: Henona,
Roslera i in. Dopiero pniej potwierdzano ich wystpowanie w przyrodzie. Kluczem do analizy zoonego ruchu wielu cia, jest pojcie
tzw. przestrzeni fazowej.
Jest to przestrze, ktrej wsprzdnymi s wszystkie wielkoci potrzebne do tego, aby jednoznacznie opisa trajektori badanego ukadu. Dla punktu materialnego parametrami takimi s trzy wsprzdne pooenia i trzy wsprzdne prdkoci ciaa w zadanej chwili. Jest to wic przestrze szeciowymiarowa (. . . ) Dla ukadw bardziej zoonych przestrze fazowa jest odpowiednio wiksza. Jeeli mamy kilka punktw materialnych, to kademu z nich
przyporzdkowujemy odpowiednie wsprzdne i pdy,
dlatego dla k cia mamy przestrze 6k-wymiarow23 .
Przestrze fazowa jest wygodnym narzdziem do opisu dynamiki
ukadu zoonego, tj. przesuwania si ukadu w przestrzeni wartoci
jej parametrw. Aby tego jednak dokona, kluczem jest znajomo
owych parametrw ruchu oraz podstawowych praw fizyki ruch ten opisujcych. Na tej podstawie mona budowa modele i okrela prawa
rzdzce zmian zoonego ukadu (np. formalizm Lagrangea, rwnania Hamiltona, twierdzenie Liouvillea czy entropia Komogorowa).
W tym obszarze ujawnia si zasadnicza rnica pomidzy zoonymi
ukadami spoecznymi a fizycznymi. W ukadach spoecznych elementem, ktry musielibymy w podobny sposb opisa, wyrniajc jaki
zestaw wielkoci liczbowych charakteryzujcych ten element, jest czowiek. Dokonujc analizy zachowa jednostek w przestrzeni fazowej
ich parametrw, musimy najpierw okreli owe parametry i powiza je
w jakie prawa. Prby takiego podejcia, zwaszcza w ekonomii, byy
23
58
Marcin Gorazda
wielokrotnie podejmowane, jak na razie jednak bez widocznych efektw.24 Uczciwie jednak trzeba przyzna, e niezalenie od powodw
nasza wiedza na temat owych parametrw i rozumienie ich wzajemnych relacji jest znikoma. Wskazane zatem narzdzia matematyczne,
ktre zostay opracowane do badania dynamiki ukadw nieliniowych,
w tym zakresie nie nadaj si do zastosowania i nie jest to tylko wynik
szczeglnej zoonoci ukadw spoecznych.
REGULARNOCI W ZJAWISKACH ZOONYCH
Drugim powanym naturalistycznym argumentem, majcym na
celu uzasadnienie oporu, jaki stawia badaczom materia spoeczna, jest
brak adekwatnego aparatu matematycznego do opisu zjawisk spoecznych. Tak jak to wyej zostao zaznaczone, argument jest czystym argumentem z analogii. Towarzyszy mu konieczne przedzaoenie unifikacyjne. Najpierw bowiem zakada si jednolit struktur badanej rzeczywistoci, jej poznawalno (racjonalno) oraz matematyzowalno.
Jeli struktura nie poddaje si matematyzacji, to w pierwszej kolejnoci
kwestionujemy narzdzie matematyczne, a nie zaoenie dotyczce caej struktury. Niemniej, aby przygldn si argumentowi bliej, sprbujmy na chwil pody za tym zaoeniem. Jest ono konsekwencj przyjcia hipotezy o szczeglnej zoonoci ukadw spoecznych,
o cechach analogicznych jak zoono dynamicznych ukadw fizycznych. Zarwno zaoenie unifikacyjne, jak i hipoteza o zoonoci, s
do powszechnie akceptowane przez badaczy dynamiki nieliniowej.
W publikacjach dotyczcych tego zagadnienia, kwestie dynamiki ukadw spoecznych i prby ich matematycznego opisu umieszczane s
obok zagadnie dotyczcych statystycznej termodynamiki, ruchu wielu
cia, ruchu cieczy, zjawisk pogodowych itp. Powyej wskazaem na
istotn rnic pomidzy ukadami fizycznymi i spoecznymi, ktra
wydaje si odpowiada za poraki modeli matematycznych budowanych w podobny sposb. Czy nie ma jednak sposobu na uchwycenie ja24
59
60
Marcin Gorazda
61
rodzaj rozkadu normalnego, mona skutecznie wnioskowa o wystpowaniu cechy w caej populacji. W ukadach ergodycznych, metody
statystyczne wychwytuj korelacje midzy zmiennymi. Tu jednak falsyfikowalno uzyskiwanych wynikw silnie si zwiksza. Przykadowo w ekonomii mona metodami statycznymi poszukiwa korelacji
ceny okrelonego dobra z wytypowanymi zmiennymi, ktre ewentualnie mogyby na ow cen mie wpyw. W ograniczonej perspektywie czasowej i przestrzennej metoda taka jest skuteczna. Na podstawie
badanej prby moemy stosunkowo dokadnie okreli np. zaleno
ceny samochodu okrelonej marki od roku jego produkcji. Tyle tylko,
e zaleno ta jest aktualna w ograniczonej przestrzeni (w danym kraju
lub obszarze ekonomicznym) i w ograniczonym czasie. Aby oszacowa
te granice, rwnie posugujemy si metodami statystycznymi. Ponownie zatem zauwaamy, e odkrywane regularnoci s krtkotrwae i lokalne, i tym samym nie nadaj si do sformuowania jakiego trwaego
prawa. Zdolno metod statystycznych do wyjaniania zjawisk spoecznych, jest silnie ograniczona. Znowu posumy si przykadem. Sprbujmy zastosowa analiz statystyczn rynku do ustalenia regularnoci
w cenach akcji na giedzie. Analitycy zgodz si zapewne, e w krtkich odcinkach czasowych, ktre mieszcz si w aktualnym trendzie
generalnym (wzrostowym lub spadkowym) taka analiza jest moliwa.
Przejciowo uda si wychwyci jakie zalenoci midzy np. rentownoci spki w danej brany, a wzrostem wartoci jej walorw. Wyduanie tej perspektywy, a w szczeglnoci zaamania trendw powoduj, e ustalone statystycznie korelacje rozbiegaj si, a prby wstawiania w rwnania kolejnych zmiennych ekonomicznych i indywidualnych tylko wzmacniaj chaotyczno caego ukadu.
Swoist impotencj statystyki do ogarniania problemw generowanych przez ukady zoone dostrzega te Hayek. Analizujc pozostawione przez niego pisma, mona zaoy, e nie zna wyrafinowanych metod matematycznych sucych analizie dynamicznych ukadw nieliniowych. Prawdopodobnie samo pojcie ukadw ergodycznych i nieergodycznych byo mu obce. Niemniej intuicja naukowa pozwalaa mu dostrzec rnic pomidzy ukadami tworzonymi z gupich, niewsppracujcych ze sob czci, a ukadami, w ktrych ce-
62
Marcin Gorazda
chy tworzcych je elementw i ich wzajemne oddziaywania peni kluczow rol dla istotnych cech caej struktury. Zdaniem Hayeka, statystyka sprawdza si tylko w tych pierwszych. Zajmuje si ona w istocie wielkimi liczbami, ale gwnie poprzez celowe eliminowanie ich
zoonoci i traktowanie poszczeglnych elementw tak, jakby nie oddziayway one na siebie wzajemnie. W modelach statystycznych elementy ukadu trac swoje indywidualne atrybuty, a w zamian za to s
one przypisywane caemu ukadowi odpowiednio do czstotliwoci ich
wystpowania.29
Matematycy wypracowali jednak pewne narzdzia, ktre pomagaj
w odkryciu regularnoci zwizanych z dynamik nieliniow w szeregu
danych, co do ktrych nie mamy adnej dobrej teorii. Jako przykad takiej metody, w praktyce stosowanej, wymieni mona metod odtwarzania atraktora Takensa. W metodzie tej materia do analizy skada
si w zasadzie gwnie z szeregu danych, bez gbszej wiedzy co do
ich struktury. Dokonujc skomplikowanych transformacji obliczeniowych na tyche danych i przy zaoeniu, e daj si one zinterpretowa
jako jaka struktura dynamiczna nieliniowa, podejmuje si prby jej
odtworzenia, a w szczeglnoci odnalezienia ewentualnych atraktorw.
Ich odkrycie potwierdzaoby silnie analogiczno dynamiki zmiennych
w ukadach spoecznych ze zmiennymi, np. ruchu czstek.30 A prosi
si, aby metody te zastosowa w ekonomii, np. do analizy kursu walut lub kursw akcji na giedzie. Tak si w istocie dzieje. Metody
te okrelane s jako tzw. metody ilociowe i ich aplikacja mieci si
w obszarze bada ekonometrii. Prby poszukiwania atraktorw i tym
samym okrelonych, poddajcych si matematycznemu modelowaniu
regularnoci, podejmowane s nieustannie, w tym take w Polsce. Jak
dotd jednak nie doprowadziy one do osignicia jakichkolwiek znaczcych wynikw, ktre wskazywayby na istnienie struktury zoonej,
dynamicznej i wykazujcej si regularnociami przynajmniej w obszarze ujawnionych atraktorw.31 Na tej podstawie mona, moim zdaHayek, The Theory of Complex Phenomena (1967).
Na temat metody odtwarzania atraktora Takensa por. Tempczyk, (2002), s. 75n.
31
Brak pozytywnych rezultatw w poszukiwaniu atraktorw w szeregu danych ekonomicznych zauwaa Tempczyk (2002), s. 60. Konkretne badania w tym zakresie
znajdziemy np. w: Jajuga & Papla (1997) i Mikiewicz (2007).
29
30
63
niem, pokusi si o pewn generalizacj. Nawet jeli stopie zoonoci struktur spoecznych wymaga szczeglnych narzdzi matematycznych, ktrych obecnie jeszcze nie znamy, to i tak nasza ignorancja nie
powinna cakowicie odcina nas od identyfikowania, mniej lub bardziej
niezrozumiaych regularnoci. Jeli nawet bardzo wyrafinowane metody matematyczne, opracowane gwnie do analizy ukadw nieliniowych, nie potrafi odkry owych regu, to nadszed by moe czas, aby
zakwestionowa zaoenie unifikacyjne i dopuci hipotez, i w struktury te inherentnie wkomponowany jest jaki mechanizm uniemoliwiajcy ich wyjanienie.
ARGUMENT GROBLERA
Grobler jest zwolennikiem naturalizmu. Nauk i jej przedmiot traktuje unifikacyjnie. Metoda naukowa nie powinna by rnicowana ze
wzgldu na jej przedmiot. W obszernym rozdziale powiconym rozrnieniu nauk na przyrodnicze i spoeczne analizuje i poddaje krytyce
argumenty przemawiajce za ich wyran odmiennoci.32 Wychodzi od Diltheya i jego podziau na Naturwissenschaft i Geisteswissenschaft, ktry ma rzekomo uzasadnienie w odmiennoci przedmiotu obu
grup nauk. W tym drugim przypadku zmieniamy nasz punkt widzenia.
Z niezalenego obserwatora stajemy si zaangaowanymi uczestnikami
procesu badawczego, ktry w jakim sensie dotyczy nas samych. Wedug Groblera istniej trzy gwne argumenty przemawiajce za antynaturalizmem:
1. Szczeglna zoono procesw spoecznych, ktra powoduje,
e odkrywanie autentycznych praw spoecznych i przewidywanie zachowa ludzkich jest niemoliwe.
2. Wolna wola, ktra determinuje zachowania ludzkie, wskutek
czego staj si one nieprzewidywalne.
3. Przewidywania teorii spoecznej zmieniaj rzeczywisto przez
t teori opisywan.
32
64
Marcin Gorazda
65
66
Marcin Gorazda
nie wpywaj na ludzkie zachowania. Granic tego procesu jest teoria, ktra w peni uwzgldnia udzia teorii spoecznej w konstytuowaniu badanej przez ni rzeczywistoci. W ten sposb problem zostaje rozwizany35 .
Abstrahujc od tego na ile opisany proces udoskonalania teorii przypomina faktualizacj (moim zdaniem nie przypomina), skupmy si na
chwil na kocowym efekcie tego procesu, a zatem na takiej teorii,
ktra w peni uwzgldnia udzia jej samej w konstytuowaniu badanej
przez ni rzeczywistoci. Nazwijmy j T O (teoria ostateczna). Jej wypracowanie jest rwnoznaczne z osigniciem szczeglnego stanu rwnowagi spoecznej. Obserwator znajcy teori opisujc ludzkie dziaania jednoczenie potrafi te dziaania przewidzie jako rezultat aplikacji teorii, uwzgldniajc przy tym swoje wasne dziaania bdce skutkiem owych predykcji. Podobna teoria rwnowagi bya ju proponowana w ekonomii i jej autorem by Leon Walras36 . Jej rne wersje
rozwijane byy a do lat 70. XX wieku, kiedy to kilku matematykw
udowodnio, e nie jest ona moliwa.37 Nie w tej teorii jednak rzecz.
Istotnie rnia si ona bowiem od naszej T O . Ich wsplnym jednak elementem jest znaczenie indywidualnej wiedzy jednostek. W oryginalnej
wersji teorii rwnowagi wiedza ta nie odgrywaa istotnej roli. Na kluczowy charakter wiedzy jednostek zwrci dopiero uwag Hayek. By
to zreszt jeden z istotnych punktw krytyki tej teorii. Przyjrzyjmy si
bliej przemyleniom Hayeka, wydaj si one bowiem na tyle interesujce, e mona je przez analogie zastosowa do krytyki T O . Podobnie
jak i my, Hayek pyta, czym jest stan rwnowagi rynkowej? Wedug
Walrasa i ekonomistw rozwijajcych jego myl bdzie to stan, w ktrym poda i popyt na okrelone dobra s takie same, co objawia si
stabilizacj ceny. Szeroko zakrojon ambicj teorii byoby stworzenie
takiego modelu zachowa jednostek na rynku, ktry na podstawie biecych danych potrafiby przewidzie przysze ceny rwnowagi oraz
ewentualny proces dochodzenia do nich. Wedug Hayeka za stan ten
naley opisa nieco inaczej:
35
67
equilibrium exists if the actions of all members of the society over a period are all execution of their respective individual plans on which each decided at the beginning of
the period
(stan rwnowagi istnieje jeli dziaania wszystkich czonkw spoeczestwa w danym okresie stanowi realizacj
ich odpowiednich, indywidualnych planw, na podstawie
ktrych podejmuj oni decyzje na pocztku okresu)38 .
I dodatkowo:
the plans of different individuals must in a special sens be
compatible (. . . ). . . . the plans of the one contain exactly
those actions which form the data for plans of the other
(plany rnych jednostek musz w pewnym sensie by
kompatybilne (. . . ), . . . plan danej jednostki obejmuje dokadnie te dziaania, ktre jednoczenie staj si danymi
dla planw innych jednostek) 39 .
Co dla nas wynika z takiej definicji? Po pierwsze mamy tutaj istotne
przeniesienie akcentu. Dane, na podstawie ktrych budujemy model
rwnowagi, to nie s dane dotyczce cen towarw i ich ewentualnych
zmian w czasie. Te dane to indywidualne plany jednostek konstruowane w oparciu o dostpn im wiedz. Wiedza ta tylko czciowo
skada si z informacji o cenach dbr na rynku. Gwnym jej elementem s indywidualne plany innych jednostek. Plany te za wnioskowane s na podstawie dziaa przez te jednostki podejmowanych.
Hayek zauwaa tu element WDW kolistoci rozumowania. Dziaania
podejmowane przez jednostk na rynku s pochodn indywidualnych
planw innych jednostek, ale jednoczenie s danymi dla innych jednostek, na podstawie ktrych konstruuj one swoje plany. Osobn kwesti
zauwaon przez Hayeka jest to, dla kogo owe dane maj by dostpne.
Czy dla kadego uczestnika rynku konstruujcego swj plan, czy te
38
39
Marcin Gorazda
68
69
alnymi planami jednostek i tym samym prowadz do ich nieuchronnej zmiany. Nawet jeli wyeliminujemy perturbacje egzogeniczne i przyjmiemy, e w tym zakresie predykcje jednostek bd zgodne z rozwojem rzeczywistoci (codziennie rano
wstanie soce, cykl pr roku nie zostanie zakcony, nie wydarz si katastrofy przyrodnicze, nie wybuchnie konflikt nuklearny itd.), to wskazana powyej niedoskonao wiedzy jednostek i faszywo przynajmniej niektrych ich predykcji prowadzi do nieuchronnych perturbacji endogenicznych.
3. Stan rwnowagi zatem jest stanem nieosigalnym, a co najwyej
staje si pewn uchwytn tendencj w rozwoju sytuacji na rynku.
Podobne rozumowanie mona zastosowa do krytyki T O . Na wstpie przyjmijmy zgodnie z zaoeniami niniejszego tekstu, e T O jest
niczym innym, jak tylko pewn hipotez badawcz, sformuowan
w wietle wiedzy zastanej, ktra ma nam wyjani zachowania jednostek w okrelonym ukadzie spoecznym. Wyjanienie polega zatem na
konstruowaniu modelu okrelonego fragmentu rzeczywistoci spoecznej. Model powinien dziaa, wykazujc si korespondencj z modelowan rzeczywistoci. Po zgromadzeniu danych wejciowych zastosowanie modelu powinno doprowadzi do jakiego rezultatu dajcego si
porwna z obserwowan rzeczywistoci. Teoria zatem jest rozbudowanym modelem wyjaniajcym. Czym s dane wejciowe do modelu?
W lad za powyszym rozumowaniem Hayeka przyjm, e s to indywidualne plany jednostek konstruowane w oparciu o ich stan wiedzy.
Istotnym elementem tego stanu wiedzy s zaoenia dotyczce planw
innych jednostek, wywnioskowane na podstawie domniemanego stanu
ich wiedzy. Rezultatem z aplikacji modelu do okrelonych danych wejciowych jest predykcja co do zachowa jednostek w badanym ukadzie. Zastosowanie teorii T O moe prowadzi do dwch rezultatw:
albo stosujcy j badacz/obserwator, zapoznawszy si z jej wynikami,
zmienia stan swojej wiedzy, albo te zmiana nie wystpuje. Jeeli stan
wiedzy obserwatora pomimo zastosowania T O nie ulega zmianie, to
w istocie mamy do czynienia z sytuacj rwnowagi opisan przez Groblera jako teoria, ktra w peni uwzgldnia udzia teorii spoecznej
70
Marcin Gorazda
71
j, e relacja ta powinna by zwrotna. Zmiana owego korelatu prowadzi do zmiany stanu wiedzy, ale te zmiana stanu wiedzy porednio lub
bezporednio modyfikuje w korelat. O ile fakt, i zmiana cen okrelonych dbr zmienia nasz stan wiedzy wydaje si oczywisty, o tyle
pewnego wyjanienia wymaga wpyw stanu wiedzy na cen. Faszywe
przewiadczenie o przyszym popycie na okrelone dobra wpywa na
ich cen tu i teraz. Jeli na rynku rozpowszechniono by informacj
o wyczerpaniu si wiatowych zapasw zboa, to zarwno jego ceny,
jak i ceny produktw pochodnych gwatownie skoczyyby w gr. Troch bardziej skomplikowany mechanizm ley u podstaw korelowania
wynikw finansowych firm i wiedzy inwestorw na temat ich perspektyw rozwoju. Zakadane, choby faszywie, negatywne predykcje co
do okrelonej brany przemysu przekadaj si na cen akcji spek
z tej brany. Niska cena akcji oznacza dla spki tzw. nisz kapitalizacj (czyli wycen caoci jej majtku), a w konsekwencji wysze
koszty finansowania. Koszty finansowania s za skadow wynikw
finansowych spek i ukryte s w cenie produktu. Perturbacje zwizane z cen akcji na giedzie, wbrew naiwnym wyobraeniom wielu
lewicujcych alterglobalistw, przekadaj si nie wprost na wyniki finansowe firm i cen produktw konsumpcyjnych. Jeli zatem relacja
wiedzy inwestorw na rynku i domniemanego korelatu ma charakter
zwrotny, to jego wprowadzenie do teorii T O nic nie zmienia. W miejsce wyeliminowanej zmiennej W (wiedza) wprowadzamy bowiem inn
zmienn K (korelat wiedzy), ktrej dziaanie jednak jest dokadnie takie samo. Wydaje si, e innych opcji ju nie ma. Tertium non datur.
Rozwiniecie argumentu Groblera prowadzi bd do absurdu, bd do
sprzecznoci.
LITERATURA
Backhouse, R. E. (2002). The Penguin History of Economics.
London: Penguin Books.
Backhouse, R. E. (2010). The Puzzle of Modern Economics: Science
or Ideology? Cambridge: Cambridge University Press.
72
Marcin Gorazda
73
74
Marcin Gorazda
75
enough) and, finally, the reasoning which is called, inherent two-way interdependence. Grobler maintains that we are able to work out a meta-theory
which shall include both predictions and the possible impact of those predictions on the theorys object. This proposal is rejected in the paper.
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 7695
Bartosz Janik
Wydzia Filozoficzny, Uniwersytet Jagielloski
bartosz.janik@uj.edu.pl
77
78
Bartosz Janik
79
80
Bartosz Janik
81
82
Bartosz Janik
Redukcjonizm ktry nie jest redukcjonizmem. O zarzutach zwizanych z potencjaln grob redukcjonizmu w ramach swojego programu, Kandel wypowiedzia si bezporednio. W jego ujciu, widmo
redukcjonizmu opiera si na dwch bdnych opiniach: po pierwsze,
na przekonaniu i jedyn rol genw jest transmisja (a wic przenoszenie informacji) oraz po drugie, na przekonaniu e jedyn determinant
procesw mzgowych jest genetyka. W wietle przedstawionych informacji, wydaje si to by oczywiste, jednake warto to podkreli.
Wyranie widoczna jest szeroka gama problemw, spord ktrych tylko niektre mog zosta rozwizane w sposb naukowy. Najwaniejszym problemem z punktu widzenia niniejszego artykuu, jest
skok jakociowy ktry dokonuje si u Kandela pomidzy poziomem
genetycznym a poziomem mentalnym. Zwrci na to uwag na schematycznie skonstruowanym schemacie programu Kandela, S. Nassir
Ghaemi, dla ktrego jednak skok ten nie stanowi problemu, gdy spoglda on na propozycj Kandela z perspektywy psychiatry zaangaowanego [Ghaemi et al., 2007]. Psychiatria zaangaowana moe by w tym
miejscu rozumiana jako nastawiona na postrzeganie pacjenta w ramach
relacji ciao egzystencja, raczej ni w ramach postrzegania silnie zredukowanego do perspektywy biologicznej. Moim zdaniem, wyjanienie skoku jakociowego dokonane moe by w zadowalajcy naukowo
sposb jedynie posugujc si jedn z filozoficznych teorii operujcych
na gruncie materializmu nieredukcjonistycznego, o czym bdzie mowa
w drugiej czci artykuu.
3. KOMENTARZ NIEZAANGAOWANY FILOZOFICZNIE
W ksice dotyczcej podej do psychiatrii S. Nassir Ghaemi dokonuje zestawienia najwikszych prdw mylowych w ramach filozoficznego i naukowego namysu nad metodami preferowanymi w psychiatrii. Opisuje on program Kandela w ramach grupy integracjonistycznej, razem z programem neoheglowskiej psychiatrii E. Hunderta.
W ramach propozycji obu psychiatrw, tworzona jest jedna teoria ktra
nie tylko ma suy jako naukow podstawa caej psychiatrii ale rwnie
grunt na ktrym mona dokona poczenia psychiatrii oraz neuronauk.
83
Co wicej, w ramach tych teorii wskaza mona bardzo wiele elementw zwizanych z perspektyw zaangaowan w psychiatrii. Zalet
tego podejcia, zestawiajc je z podejciem pluralistycznym, jest formuowanie caociowej teorii zamiast atakowania problemu rnymi,
czsto podejmowanymi w ramach rnych paradygmatw, metodami.
Ghaemi, charakteryzujc system Kandela, nie dodaje do niego adnej
wartoci lecej poza nim. Odnosi go jedynie do kwestii potencjalnej
zupenoci wyjaniania i zaoonej efektywnoci leczniczej ktra, poprzez trwae zmiany biologiczne indukowane przez farmakologi oraz
psychoterapi jako dwie rwnorzdne metody, prezentuje si interesujco.
N.S. Ghaemi przedstawia system Kandela, jako opierajcy si na
nastpujcych tezach [Ghaemi et al., 2007, s. 294-295]:
1. Umys jest zaleny od mzgu.
2. Mzg jest czciowo zaleny od genw.
(a) Zatem umys jest czciowo zaleny od genw.
(b) Zatem zaburzenia psychiczne s czciowo zalene od genw.
3. Mzg jest czciowo zaleny od rodowiska spoecznego.
(a) Zatem umys jest czciowo zaleny od rodowiska spoecznego.
(b) Zatem zaburzenia psychiczne s czciowo zalene od rodowiska spoecznego.
4. rodowisko spoeczne wpywa na zaburzenia psychiczne za pomoc mzgu.
5. Leczenie psychiatryczne, niezalenie od tego czy biologiczne
czy psychologiczne, dziaa poprzez mechanizm zmian w mzgu
oparty na uczeniu si.
Dwie ostatnie tezy, rozwinite zostay w uzupeniajcym koncepcj
bazy pojciowej dla psychiatrii, artykule pniejszym [Kandel, 1999].
84
Bartosz Janik
Sformuowanie programu Kandela w taki sposb otwiera bardzo ciekaw moliwo interpretacji go w ramach modelu dla teorii logicznej. Tezy Kandela, w ujciu zaproponowanym przez Ghaemiego pomog odpowiedzie na pytanie o postulowane oraz aktualnie obecne
elementy filozoficzne w tej koncepcji.
4. KOMENTARZ ZAANGAOWANY FILOZOFICZNIE
Aby skomentowa Kandela z punktu widzenia filozofii, posu si
prac G. Glasa [Glas, 2002], dla ktrego krytyka Kandela oraz Patricii
Churchland stanowi podstaw do zaprezentowania filozoficznych pogldw holenderskiego filozofa H. Dooyeweerda. Nie bd referowa
innych pogldw autora tej pracy, poza krytyk programu Kandela,
uzupeniajc t krytyk o wasne uwagi.
Krytyka autorstwa G. Glasa, opiera si przede wszystkim na wykazaniu szeregu niedokadnych sformuowa ktre dopuszczaj bardzo wiele moliwych interpretacji filozoficznych. Przede wszystkim
, uwaa on, e Kandel piszc o tym e mzg jest polem dziaania funkcji mentalnych2 rozwizuje trudny problem wiadomoci3 , unikajc go
oraz tumaczc si zupenie zapominajc o qualiach fenomenalnych,
zwizanym z rnymi stanami mentalnymi [Glas, 2002, s. 160].4 Dodatkowo, uywanie sformuowa zwierajcych wyraenia sugerujce
zobowizania ontologiczne, oraz utosamienie stanw biologicznych
z kognitywnymi, zdaniem autora krytyki, wprowadza zamieszanie
w ktrym Kandelowi mona przypisa rozmaite pogldy znane z filozofii umysu np. wariant teorii identycznoci, epifenomenalizm czy
mocny redukcjonizm materialistyczny. Konkluzj krytyka jest przekonanie e dobr sw w ktrych Kandel sformuowa swj program
2
The central tenet of this view is that what we comonly call mind is a range of
functions carried out by the brain [Kandel et al., 1998, s. 39]
3
Przez trudny problem wiadomoci rozumiem zagadnienie pochodzenia jakoci
zwizanych z powstawaniem i trwaniem treci mentalnych. Problemu zwizany z koniecznoci wyjanienia w jaki sposb treci mentalne s przeywane, nie zostaje na
gruncie koncepcji Kandela rozwizany.
4
Poprzez qualia rozumiem jakoci stowarzyszone z okrelonymi przedmiotami
ktre jednak wykraczaj poza te przedmioty.
85
wskazuje nam epifenomenalizm jako na waciw interpretacj. Przemawia ma za tym asymetria pomidzy mzgiem a funkcjami kognitywnymi.
Z drugiej strony, krytyka Kandela opiera si na wykazaniu e decyzja o przyznaniu wyrnionego statusu psychoterapii i genetyce, opiera
si w pewnym stopniu na arbitralnej decyzji badacza, ktra z zasady jest
niepodwaalna. O ile w przypadku genetyki, istniej silne podstawy naukowe do twierdzenia o jej fundamentalnym charakterze, tak psychoterapia, jako praktyka o dyskusyjnych podstawach empirycznych z jednej strony nie moe suy jako podstawa holistycznego wyjaniania
naukowego, z drugiej strony nie moe uzasadni swojej bezporedniej
cznoci z genetyk w sposb rdowy [Glas, 2002, s. 161].
Kolejna trudno, w opinii autora, wynika z faktu e Kandel posugujc si wyjanianiem strukturalnym, wika si niewiadomie w zalenoci ontologiczne na poziomie relacji mzg rzeczywisto, co po
raz kolejny sprawia e jego pogldy ciko jednoznacznie interpretowa bez popadania w sprzeczno[Glas, 2002, s. 162].
Ostatni uwag Glasa, ktra wydaje mi si najbardziej celna, jest
pytanie o charakter relacji midzy rnymi poziomami w systemie zbudowanym przez Kandela. Poprzez system, rozumiem rne poziomy
biologiczne, ktre wymienia Kandel w ramach redukcji funkcji umysu
do dziaania mzgu. Glas zwraca susznie uwag, e nie wiadomo nic
o naturze relacji midzy-poziomowej. W zalenoci od wyboru jej charakterystyki, moemy mwi o redukcjonizmie, dualizmie lub funkcjonalizmie. Pytaniem jest czy relacja ta moe by opisana w taki sposb
aby nie przesdza o przyjciu okrelonego stanowiska filozoficznego
[Glas, 2002, s. 163] ? Moliwe rozwizanie trudnoci zwizanych ze
wzajemnymi relacjami rnych poziomw awizowaem we wczeniejszej czci pracy, w peni przedstawiam je dalej.
Autor krytyki widzi przede wszystkim silne rozwizania problemw postawionych przez Kandela. Z proponowanej perspektywy, widzimy przede wszystkim zamt pojciowy oraz niedokoczone struktury o charakterze filozoficznym. Wydaje mi si jednake, e Kandel
moe zosta uzupeniony spjn koncepcj filozoficzn w taki sposb
86
Bartosz Janik
aby caociowy obraz by wolny od wspomnianego zamtu. Tak koncepcj zaprezentuj w dalszej czci pracy.
INTERMEZZO: PROBLEM NAUKOWOCI PSYCHIATRII
Zanim przejd do prezentacji emergentnego ujcia propozycji Kandela chciabym powiedzie kilka sw o problematycznej naukowoci
psychiatrii oraz o wadze jak przywizuj teoretycy do poszukiwania
cile naukowych podstaw tej nauki. Na problem naukowoci psychiatrii wskazywa Kandel w swoich artykuach. W jego ujciu, po okresie
dominacji paradygmatu biologicznego zwizanego ze szko Kraepelina, do gosu dosza psychoanaliza oraz neopsychoanaliza, czego wynikiem jest dryft psychiatrii od biologicznych jej rde ku nastawionej
na spekulatywn praktyk psychoterapii. Wydaje mi si, e problem
mona rozoy na kilka zagadnie szczegowych, ktre same w sobie
stanowi wielkie problemy zwizane z naukowoci i jej podstawami.
Przede wszystkim, kwesti problematyczn wydaje si by redukcjonizm biologiczny oraz ewentualny jego powrt. cise unaukowienie psychiatrii w oparciu o nauki szczegowe domaga si powrotu tego
nurtu, ale z drugiej strony, nie moe odby si to za cen powrotu problemw ktre doprowadziy do rezygnacji z funkcjonowaniu w ramach
tego paradygmatu (bezrefleksyjny redukcjonizm biologiczny, zastpienie terapii inwazyjnymi zabiegami medycznymi czy problemy etycznego podejcia do chorych).
Drugim gwnym problemem, jest dobrodziejstwo inwentarza jakie
si przyjmuje, zwracajc si ku psychoanalizie. Przyjmujc e jednym
z nadrzdnych celw filozoficznych jest zbudowanie odpowiedniej znaturalizowanej teorii psychiatrii, zwrot psychoanalityczny jawi si jako
dziaanie bez sensu. Wydaje mi si, e zwracajc si ku psychoanalizie,
dokonuje si przesunicie paradygmatu ktrego wynikiem jest nastawienie na praktyk, raczej ni na teori, czy unifikacj. Z dwch powodw zwrot ku praktyce z pominiciem nauk biologicznych jest bdem.
Przede wszystkim, istniej fenomeny psychiatryczne o dobrze ugruntowanym podou biologicznym ktre w ramach biologicznej psychiatrii
leczone mog by znacznie lepiej ni w ramach paradygmatu psycho-
87
analitycznego (powd farmakologiczny). Po drugie, ignorowanie nowoczesnych bada kognitywistycznych traktowane powinno by jako
nieuzasadnione zaniedbanie. Spogldajc na psychoanaliz raz jeszcze, naley rwnie wskaza e fundowanie psychiatrii na praktyce
ktra sama nie posiada mocnych fundamentw z perspektywy metodologicznej uwaa mona za karkoomne.
Nawet gdy rozpatrujemy mocno pojmowan psychiatri (t.j. spogldajc na ni z perspektywy nauk cisych z metod i rezultatw ktrych ona korzysta), status psychiatrii jako nauki wydaje si by kontrowersyjny, z uwagi na trudnoci z dopasowaniem klasycznej miary
naukowej do psychiatrii. Jak wiemy, dyscyplina ta posiada nik zdolno eksplanacyjn i jako cao nie proponuje jednolitej wizji normatywnej swojej dziedziny, a raczej pluralizm obiektw (symptomw)
i moliwych interpretacji. W literaturze proponowane jest podejcie
do psychiatrii jako do nauki w znaczeniu podobiestw rodzinnych Wittgensteina [Broome, 2009, s. 25]. Z uwagi na charakter tego artykuu,
ograniczam si do sygnalizacji problemu.
5. MATERIALIZM NIEREDUKCJONISTYCZNY
Moliwe drogi. Jeeli chcemy dokona analizy koncepcji Kandela
posugujc si schematami i sownikiem materializmu nieredukcjonistycznego, do wyboru mamy trzy gwne drogi.
Po pierwsze, program ten mona analizowa w ramach monizmu
anomalnego D. Davidsona [Davidson, 1970]. Najwaniejszym zadaniem staoby si, odpowiednie okrelenie katalogu nomologicznych
praw nieredukowalnych ktre wyznaczayby nam granice anomalnoci oraz zdecydowanie si na przyjcie odpowiednich konstrukcji podstawowych odpowiadajcych kategorii obiektw i zdarze w systemie
Davidsona. Propozycja ta, mimo e interesujca ustpi musi innej.
Po drugie, koncepcj Kandela moemy potraktowa jako wariant
teorii superweniencji i dokona analizy zgodnie z okrelonymi przez
J. Kima zasadami [Kim, 2002]. Wydaje mi si, e o ile perspektywa
zbadania programu Kandela w sposb mocno logiczny i formalny wyglda interesujco, to superweniencja nie jest koncepcj ktra w sposb
88
Bartosz Janik
bezporedni moe zosta wpasowana w ten program. Najsilniej manifestowao si to bdzie, w zupenie oderwanej od danych empirycznych
prbie interpretacji transkrypcji genetycznej w charakterze relacji kowariancji i naoonych na ni warunkw moliwowiatowych.
Po trzecie, pojawia si moliwo interpretacji przedstawionej ramy teoretycznej dla psychiatrii posugujc si baz pojciow i koncepcjami zwizanymi ze sabszymi formami emergencji
[Bremer, 2010]. Postaram si wykaza e saba emergencja idealnie
odpowiada intuicjom stojcym, w moim uznaniu, za programem Kandela i stanowi dobr ram filozoficzn do jego ramy teoretycznej dla
psychiatrii.
Emergencja. Emergencja nie stanowi jednej spjnej teorii opisujcej
relacj tego co mentalne do tego co fizyczne. Zamiast teorii holistycznej tego otrzymujemy dwa bloki konceptualne. Po pierwsze otrzymujemy blok ktry stanowi koncepcje emergencji zwizane z konkretnymi nazwiskami i zawierajce wasne przemylenia poszczeglnych
filozofw (np. emergentyzm R. Sperryego). Po drugie, otrzymujemy
blok stanowicy metodologi teorii opartych na pewnych zasadach ktrych rne wariacje stanowi o emergentnym ich charakterze, do zasad
tych zaliczy moemy [Bremer, 2010, s. 177]:
1. Ontologiczny fizykalizm.
2. Istnienie wasnoci emergentnych.
3. Nieredukowalno wasnoci emergentnych.
W zalenoci od wyboru dodatkowych elementw teorie emergencji zbliy mog si do systemw redukcjonistycznych lub nieredukcjonistycznych. W zwizku z tym, nie bd analizowa teorii nastawionych na redukcjonizm, wspomniane zostanie tylko w jaki sposb
zwykle s one otrzymywane.
Istnienie wasnoci emergentnych oraz ich zwizek z podstaw (poziomem subweniujcym) ktry wybieramy stanowi centralny element
teorii emergencji. W ramach tych teorii moemy w sposb bezporedni opowiedzie si za perspektyw redukcjonistyczn lub niere-
89
dukcjonistyczn, tak jak to wspomniano powyej.Z dyskusji dotyczcej programu Kandela, wiemy e interesujc nas perspektyw, bdzie
ta druga. Wydaje si e Kandel widzi miejsce dla nieredukowalnego
materializmu w ramach swojego programu. Podstawow tez dla obu
wersji emergentyzmu bdzie teza monizmu fizykalnego:
Teza 1. To co istnieje skada si wycznie z czci fizycznych. Waciwoci, cechy, dyspozycje, zachowanie oraz struktury uznawane za
emergentne s przykadami systemw skadajcych si wycznie z czci fizycznych [Stephan, 2002, s. 79].
Aby otrzyma interesujc nas wersj emergencji, przyj naley
tez o istnieniu waciwoci systemowych oraz tez o nowoci waciwoci (czyli ewolucyjnego pojawiania si nowych waciwoci i systemw). Na pocztku przyj naley jednak relacj synchronicznej determinacji:
Teza 2. Waciwoci wewntrzne systemu zale nomologicznie od
jego mikrostruktury tj. od waciwoci czci i ich wzajemnego pooenia. Nie moe by rnicy we wasnociach synchronicznych bez
rnicy we waciwociach czci lub zmianie ich wzajemnego pooenia [Stephan, 2002, s. 80].
Emergentyzm takiej postaci (oparty na istnieniu waciwoci systemowych i fizykalnym monizmie wraz z powysz relacj) moe zosta poczony z teoriami redukcjonistycznymi [Stephan, 2002, s. 81].
Nazywali bdziemy go sabym emergentyzmem. Natomiast doczajc
tez o pojawianiu si nowoci w systemie (o ktrej wspomniano) oraz
tez o nieprzewidywalnoci:
Teza 3. Powstawanie nowych struktur jest nieprzewidywalne z zaoenia, tak jak gdyby ich tworzenie si rzdzone byo prawami chaosu
deterministycznego [Stephan, 2002, s. 84].
otrzymujemy silniejsz wersj emergentyzmu.
Centralnym pojciem dla emergentyzmu w wersji w ktrej bdzie on stosowalny do analizy systemu Kandela, bdzie pojcie nieredukowalnoci. Mwic o nieredukowalnoci, zazwyczaj rozumie
90
Bartosz Janik
91
mzgowy (biologiczny). Poziom mzgowy dla Kandela stanowi hierarchicznie zbudowan struktur coraz bardziej skomplikowanych przeksztace podstawowego budulca jakim s biaka DNA. Na poziomie
podstawowym spotykamy si ze zmianami w samych biakach czego
wynikiem s genetyczne zmiany wewntrz neuronu. Posiadajc gotowy neuron powsta mog coraz bardziej skomplikowane ukady neuronalne a do zoonych obwodw neuronalnych. Obwody te, stanowi
dla Kandela najbardziej zoon struktur w ramach poziomu mzgowego. Poziom umysowy skada si z prostych stanw psychicznych
oraz zoonych stanw psychicznych. cznikiem pomidzy poziomem mzgowym i umysowym jest poziom translacji pomidzy zoonymi obwodami neuronalnymi a prostymi stanami psychologicznymi. W sposb przedstawiony zidentyfikowa te elementy N. Ghaemi
[Ghaemi et al., 2007, s. 22] twierdzc e schemat ten waciwy jest podejciu integracjonistycznemu w filozofii psychiatrii.
Schemat zaproponowany przez Ghaemiego, odpowiada na pytanie
o podstawowe elementy struktury wiata u Kandela, ktrymi s geny
i biaka. Pozostaje zada istotne pytanie, czy Kandel mwic o podstawie genetycznej formuuje tez o charakterze ontologicznym? Wydaje
si, e odpowied jest negatywna. Przede wszystkim, nie posuguje
si on nigdzie kategoriami ontologicznymi oraz nie stara si prowadzi metafizycznego dyskursu. Idc dalej, warto zauway, e Kandela
interesuje bardziej perspektywa filogenetyczna warunkowana zwrotnie
ni perspektywa ontogenetyczna. W zwizku z tym, w ramach systemu
Kandela, zawieszone s tezy o charakterze metafizycznym na rzecz systemu tez o charakterze genetycznym. Z drugiej strony, rezygnacja z tez
o charakterze metafizycznym oddala problem ontologiczny zwizany
z uzasadnieniem hierarchii stopni istnienia na ktry w systemach emergentnych si wskazuje [Bremer, 2010, s. 170].
W ramach schematu streszczonego powyej, naley zada pytanie
o charakter relacji emergentne funkcjonalne, w ramach dwch poziomw przedstawionych przez Kandela. Problem wydaje si o tyle
istotny, e pewne wersje emergentyzmu z bardzo silnie rozbudowanym wzajemnym warunkowaniem, mog przypomina funkcjonalizm
z siln tez o przyporzdkowaniu ktry jest stanowiskiem redukcjoni-
92
Bartosz Janik
93
94
Bartosz Janik
pracy, musiaa zosta pominita, w kwestii wyjaniania w neuronaukach dobrym wprowadzeniem jest praca [Revonsuo, 2001] natomiast
struktur wyjaniania w psychiatrii dobrze omawia si w [Kay, 2006]
oraz w [Lopez-Ibor et al., 2002]. Ostatecznie, dziki silnemu zwizaniu psychiatrii z biologi, odzyskana moe zosta perspektywa naukowa dla tej dyscypliny.
LITERATURA
[Bremer, 2010] Bremer, J. (2010). Wprowadzenie do Filozofii
Umysu. Wyd. WAM.
[Broome, 2009] Broome, M., Bortolotti, L. (2009). Psychiatry as
cognitive neuroscience: philosophical perspectives. OUP
Oxford.
[Davidson, 1970] Davidson, D. (1970). Mental Events. [w:] Foster,
L., Swanson, J. W. (red.), Experience and Theory. Humanities
Press.
[Ghaemi et al., 2007] Ghaemi, S.N., McHugh, P.R. (2007). The
concepts of psychiatry: A pluralistic approach to the mind and
mental illness., Johns Hopkins Univ. Press.
[Glas, 2002] Glas, G. (2002) Churchland, Kandel and Dooyeweerd
on the reducibility of mind states., Philosophia Reformata, 67, s.
148-172.
[Kandel, 2005] Kandel, E.R. (2005) Psychiatry, psychoanalysis, and
the new biology of mind. American Psychiatric Publications.
[Kandel et al., 2000] Kandel, E., Schwartz, J., Jessell, T., et al.
(2000). Principles of neural science, volume 4. McGraw-Hill
New York.
[Kandel, 1999] Kandel, E. (1999). Biology and the future of
psychoanalysis: a new intellectual framework for psychiatry
revisited. American Journal of Psychiatry, 156(4):505524.
[Kandel et al., 1998] Kandel, E. et al. (1998). A new intellectual
framework for psychiatry. American Journal of Psychiatry,
155(4):457469.
95
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 96115
Genowefa lsarek
Zakad Biofizyki Molekularnej,
Wydzia Fizyki, Uniwersytet Adama Mickiewicza, Pozna
leonardo@amu.edu.pl
97
bowiem wzgldnie wska dziedzina biofizyka. Praca ta jest prb odpowiedzi na pytania jak wyglda wspczesny obraz bada biofizycznych? Czy obserwowane dzisiaj zmiany na pograniczu biologii i fizyki
mona uzna za rodzaj rewolucji naukowej?
Od poowy XX wieku, wraz z wyodrbnieniem si biologii molekularnej, wprowadzony zosta do nauk biologicznych paradygmat oparty
na redukcjonizmie fizycznym. Pewne wyobraenie o tym okresie bada biologicznych daje schemat przedstawiony na rysunku 1. Mona
byo wyrni dwa poziomy bada naukowych. Z jednej strony by
to nurt bada systemowych, zajmujcy si opisem zwierzt (zoologia)
lub rolin (botanika). Rwnolegle i do pewnego stopnia niezalenie,
rozwijaa si natomiast biologia molekularna, dla ktrej przedmiotem
bada (w duym uproszczeniu) jest zbir makroczsteczek biologicznych, ich struktura i funkcja biologiczna. Metoda analityczna Kartezjusza, leca u podstaw redukcjonizmu fizycznego, ujawnia si w tym
przypadku nie tylko w zaoeniu, e badania organizmu ywego mona
sprowadzi, przez kolejne redukcje, do problemw poszczeglnych organelli, potem kompleksw biakowych, a ostatecznie do analizy elementw skadowych czyli makroczsteczek biologicznych. Obowizywao rwnie twierdzenie, zgodnie z ktrym informacja o strukturze
molekularnej pozwala wnioskowa o funkcji biologicznej badanej makroczsteczki oraz o roli jak peni ona w caym organizmie.
Genowefa lsarek
98
99
zao si dzieo Williama Harveya Exercitatio Anatomica de Motu Cordis et Sanguinis in Animalibus (1628) (wiczenia anatomiczne o ruchu serca i krwi u zwierzt), powicone budowie i funkcjonowaniu
ukadu krwiononego. Autor zredukowa ten ukad do pompy (serce)
toczcej ciecz (krew) w ukadzie rur przewodw (naczynia krwionone). Podobnie kilkadziesit lat pniej Giovanni Borelli w dziele De
Motu Animalium (1680) (O ruchu zwierzt) opisa ruch zwierzt, zastpujc wspdziaajce ze sob minie i koci ukadem mechanicznych dwigni. Byy to pierwsze dziea cakowicie powicone fizjologii. Wczeniejsze badania z zakresu medycyny w znakomitej wikszoci dotyczyy bowiem anatomii. Do ogromnych osigni zalicza
si take prowadzone przez dziesi lat obserwacje Luigi Galvaniego
dotyczce elektrycznoci zwierzcej. Publikujc swoje najwaniejsze dzieo De Viribus Electricitatis In Motu Musculari Commentarius
(1791) (Komentarz o sile elektrycznoci w ruchu mini), otworzy on
nowy rozdzia w badaniach medycznych da pocztek elektrofizjologii5 .
Udzia fizyki w rozwizywaniu problemw biologicznych nasili si ponownie w pierwszej poowie XIX wieku6 . Powstaa wwczas
niemiecka szkoa fizjologii utworzona gwnie przez uczniw Johannesa Petera Mullera. Jej reprezentantami byli lekarze fizjolodzy,
a wrd nich Herman von Helmholtz, ktry dokona pomiaru prdkoci rozchodzenia si sygnau nerwowego, opracowa teori akomodacji oka i widzenia barwnego. Prowadzi take badania w zakresie fizjologii zmysu suchu. Kolejnymi przedstawicielami tej grupy
byli Emil DuBois-Reymond, ktry zajmowa si zagadnieniami elektrofizjologii, oraz Ernst von Brucke, ktry analizowa dziaanie mini
gaki ocznej i prowadzi badania porwnawcze cytoplazmy komrek
rolinnych i zwierzcych. Nowatorskie na owe czasy podejcie pojawio si jako odpowied na rozwj idei witalistycznych. Wprowadzenie
wyjanie fizycznych oraz rozbudowanie laboratorium biologicznego
5
100
Genowefa lsarek
102
Genowefa lsarek
go wspomniana wczeniej ksika Erwina Schrodingera Czym jest ycie? Po zrzuceniu bomb atomowych na miasta Japonii wielu fizykw,
biorcych udzia w ich konstrukcji, porzucio swoje dotychczasowe zainteresowania, a lektura tej niewielkiej publikacji skonia ich do zajcia si fizyk organizmw ywych. Ogromne znaczenie zyskay badania strukturalne. Prace z zakresu krystalografii biaek zapocztkowane
przez Johna D. Bernala w latach trzydziestych XX wieku, kontynuowano w laboratorium Williama L. Bragga w Cambridge. Najwikszymi osigniciami tego okresu s prace Max Perutza i Johna Kendrew, ktrzy przeprowadzili pierwsz pen analiz strukturaln krysztaw hemoglobiny21 i mioglobiny22 . Rozpocza si zupenie nowa
epoka w badaniach biologicznych. Analizowano struktur kolejnych
biaek i fragmentw kwasw nukleinowych, by na podstawie uzyskanych informacji wnioskowa o funkcji biologicznej makroczsteczek
i opisywa na poziomie molekularnym odpowiednie procesy fizjologiczne rolin i zwierzt. Poszukiwanie relacji struktura funkcja stao
si gwnym motywem bada prowadzonych przy uyciu coraz bardziej rozbudowywanego warsztatu metod fizycznych.
2.1. METODY JEDNOCZSTECZKOWE
W krtkim czasie warsztat dowiadczalny biologii molekularnej
zosta bardzo rozbudowany. W szczeglnoci wprowadzono do niego
bardzo szeroki wachlarz metod spektroskopowych oraz rozbudowano
przyrzdy optyczne umoliwiajce osiganie coraz wikszej rozdzielczoci. Przedmiotem analizy byy nie tylko aspekty strukturalne (np.
przemiany strukturalne i rozpoznawanie molekularne), ale take dynamika wewntrzna makroczsteczek biologicznych. Na podstawie uzyskiwanych wynikw wnioskowano przede wszystkim o przebiegu reakcji chemicznych z udziaem makroczsteczek.
21
M.F. Perutz, M.G. Rossmann, A.F. Cullis, H. Muirhead, G. Will, A.C.T. North,
Structure of Haemoglobin: A Three Dimensional Fourier Synthesis at 5.5 A Resolution Obtained by X Ray Analysis, Nature 185, 416-422 (1960).
22
J.C. Kendrew, R.E. Dickerson, B.E. Strandberg, R.G. Hart, D.R. Davis, D.C. Phillips, V.C. Shore, Structure of Myoglobin: A Three Dimensional Fourier Synthesis
at 2 A, Nature 185, 422-427 (1960).
104
Genowefa lsarek
tody manipulacyjne oraz badania przewodnictwa jonowego bony komrkowej (Tabela 1).
Dowiadczenie
Rodzaj bada
Metody fluorescencyjne
spektroskopia korelacji
fluorescencji (FCS)
Metody manipulacyjne
mikroskop si atomowych (AFM)
dynamika motorw molekularnych; rozplatania podwjnej helisy DNA jako proces denaturacji lub jako wynik dziaania enzymw
106
Genowefa lsarek
stwie, z jakim kada z wartoci jest osigana. W analizie zbioru makroczsteczek wane stay si takie pojcia jak niejednorodno statyczna
i niejednorodno dynamiczna28 . Niejednorodno statyczna dotyczy
podziau ogromnego zbioru makroczsteczek na podzbiory zawierajce molekuy aktywne oraz te, ktre na przykad utraciy swoj aktywno w wyniku denaturacji lub agregacji. Mona zatem wybra do
bada tylko te, ktre bior udzia w analizowanym procesie. Niejednorodno dynamiczna ujawnia si natomiast w zbiorach makroczsteczek zaangaowanych w procesy wolne w stosunku do czasu potrzebnego na rejestracj sygnau w dowiadczeniu. W szczeglnoci, mona
wwczas obserwowa procesy wieloetapowe, analizowa stany porednie ukadw molekularnych wczeniej zupenie niewidoczne w danych
eksperymentalnych.
W badaniach prowadzonych za pomoc nowego warsztatu dowiadczalnego zauwaono, e procesy molekularne zachodzce w organizmie ywym maj charakter procesw losowych (stochastycznych). Wida to bardzo dobrze nie tylko na przykadzie reakcji enzymatycznych, ale rwnie na przykadzie dziaania motorw molekularnych29 . Opis teoretyczny obserwowanych zjawisk jak do tej pory
opiera si na znanej wczeniej teorii procesw stochastycznych. Warsztat metod teoretycznych ulegnie jednak prawdopodobnie znacznemu
poszerzeniu. W ten sposb badania fizyczne biologicznych ukadw
molekularnych staj si coraz bardziej polem analiz fizycznych, a nie
biologicznych.
2.2. GENOMIKA, PROTEOMIKA I INNE
Mniej wicej w tym samym okresie otwieraj si zupenie nowe
kierunki bada biologii molekularnej. Wspomniany na wstpie projekt
poznania genomu ludzkiego otwiera nieoczekiwanie nowy nurt bada
w biologii molekularnej. Wiele placwek naukowych na caym wieA.N. Kapanidis, T. Strick, Biology, one molecule at a time, TIBS 34, 234-243
(2009).
29
Motory molekularne (biologiczne) makroczsteczki zaangaowane w przetwarzanie energii chemicznej na mechaniczn.
28
cie podjo prac nie tylko nad badaniem struktury ludzkiego DNA, ale
przede wszystkim nad opracowaniem odpowiednich, ulepszonych metod sekwencjonowania, ktre zapewniyby sprawn realizacj projektu.
Prowadzono rwnolege prace nad sekwencjonowaniem genomw myszy domowej (Mus musculus)30 i muszki owocowej (Drosophila melanogaster)31 oraz bakterii (Escherichia coli)32 . W kwietniu 2001 ogoszono informacj o odczytaniu sekwencji DNA czowieka33 . Owocem
prowadzonych na szerok skal prac byy ogromne bazy danych o strukturze DNA. Pojawia si nowa ga bada, ktr nazwano genomik.
Bardzo szybko zauwaono jednak, e oprcz danych o genach naley
te ledzi informacje o ich produktach (zajmuje si tym dzia nauki
proteomika), o szlakach metabolicznych (metabolomika), o procesach
transkrypcji sekwencji DNA (transkryptomika) itp.
Genomika jest obecnie jednym z dziaw genetyki. Stanowi rwnie jeden z filarw bioinformatyki. Zakres problemw, jakimi zajmuje
si ta dziedzina bada obejmuje sekwencjonowanie caych genomw
poszczeglnych organizmw, mapowanie genw oraz analiz oddziaywa pomidzy genami (heterozja, plejotropia, epistaza). W efekcie
intensywnego rozwoju bada w wymienionych obszarach wyoniy si
szczegowe kierunki genomiki. Poznanie struktury pierwszorzdowej
genw zostao zakwalifikowanie jako genomika strukturalna. Oddziaywaniem midzy genami zajmuje si genomika funkcjonalna. Prowadzone badania dotycz tak wanych procesw jak transkrypcja, translacja i modyfikacje czsteczek mRNA oraz biaek. Genomika teoretyczna obejmuje poszukiwania oglnych praw rzdzcych genami.
Natomiast genomika porwnawcza i genomika indywidualnych rnic
30
C.M. Wade, E.J. Kulbokas, A.W. Kirby, M.C. Zody, J.C. Mullikin, E.S. Lander, K.
Lindbald-Toh, M.J. Daly, The mosaic structure of variation in the laboratory mouse
genome, Nature 420, 574-578 (2002).
31
M.D. Adams i in., The genome sequence of Drosophila melanogaster, Science
287, 2185-2195 (2000).
32
F.R. Blattner i in., The complete genome sequence of Escherichia coli K-12,
Science 277, 1453-1462 (1997).
33
J.C. Venter i in., The sequence of the human genome, Science 291, 1304-1351
(2001).
108
Genowefa lsarek
obejmuje zagadnienia ewolucji genw oraz ich osobniczego zrnicowania, take w obrbie jednego gatunku.
Istotniejsze stao si jednak dociekanie o strukturze biaek zakodowanych w poszczeglnych genach. Og biaek syntetyzowanych
i funkcjonujcych w organizmie nazwano proteomem, natomiast dzia
nauki, jaki zajmuje si analiz proteomu, nazwano proteomik. Pojcie
to zostao wprowadzone w 1997 roku przez analogi do okrelenia genomika. Obecnie nie jest ono zawane jedynie do analizy proteomu,
ale odnosi si rwnie do badania form izomorficznych i modyfikowanych poszczeglnych biaek. Podobnie, jak w przypadku genomiki,
wyrnia si w ramach proteomiki szczegowe kierunki bada: proteomik strukturaln (badania struktury przestrzennej biaek) oraz proteomik kliniczn (analiza oddziaywania biaek z potencjalnymi lekami
oraz diagnostyka medyczna oparta na analizie skadu biakowego komrek i tkanek).
Bardzo due znaczenie wrd nowych dziedzin biologii maj metabolomika i metabonomika34 . Obie posuguj si podobnym warsztatem dowiadczalnym, na ktry skadaj si gwnie chromatografia
gazowa, spektrometria masowa oraz spektroskopia magnetycznego rezonansu jdrowego. Metabolomika zajmuje si analiz ukadw biologicznych przez charakterystyk i analiz ilociow wszystkich metabolitw znajdujcych si w organizmie lub w jednej z tkanek. Celem bada w zakresie metabonomiki jest natomiast analiza cakowitej odpowiedzi organizmu (analiza zmian metabolizmu zachodzcych
w czasie w caym organizmie) na bodce biologiczne lub zmiany genetyczne. W perspektywie ten kierunek bada (okrelany w literaturze
angielskojzycznej jako metabolome-wide associated studies MWA)
zmierza do okrelenia korelacji pomidzy profilami metabolicznymi,
a ryzykiem zachorowa poszczeglnych organizmw i populacji.
Nowy paradygmat nie omin te fizjologii. Trwaj prace nad realizacj midzynarodowego projektu badawczego Physiome Project 35 .
Zmierzaj one do konstrukcji modeli wzajemnie zalenych, dostarczaJ.K. Nicholson, J.C. Lindon, Metabonomics, Nature 455, 1054-1056 (2008).
P.J. Hunter, P. Nielsen, A strategy for integrative computational physiology,
Physiology 20, 316-325 (2005).
34
35
jcych poprawnych rozwiza na rnych poziomach zoonoci, opisujcych dziaanie niektrych organw (serce) lub ukadw (ukad trawienny, ukad miniowo-szkieletowy) w organizmie czowieka.
3. PONOWNE ROZDZIELENIE SI FIZYKI I BIOLOGII
Opisane wyej kierunki badawcze w bardzo istotny sposb przyczyniy si do rozwoju dwch zupenie odrbnych dziedzin nauki.
W zakresie fizyki, dziki wzbogaceniu warsztatu fizyki molekularnej o metody badania pojedynczych czsteczek, doszo do szybkiego
rozwoju nanotechnologii. Natomiast znaczny postp w gromadzeniu
ogromnych baz danych dotyczcych midzy innymi genomu i proteomu otworzy nowe spojrzenie na holistyczny opis organizmw ywych
powstaa biologia systemowa.
3.1. NANOTECHNOLOGIA
Nanotechnologia obejmuje badania podstawowe i prace zmierzajce do rozwoju technologii materiaw na poziomie atomowym, molekularnym i makromolekularnym, w skali dugoci 1 100 nm (w skali
nano)36 . Celem tych prac jest uzyskanie wiedzy o zjawiskach fizycznych i chemicznych zachodzcych w takiej wanie skali oraz rozpoznanie moliwoci tworzenia nowych ukadw molekularnych przydatnych
technicznie. W skali nano istotne staj si oddziaywania pomidzy
pojedynczymi atomami lub czsteczkami prowadzce do zjawisk, ktre
oglnie mona okreli jako funkcjonowanie.
Nanotechnologia pojawia si jako naturalna konsekwencja procesu
miniaturyzacji, gdy urzdzenia o rozmiarach milimetrw (np. lampy
elektroniczne) zastpiono ukadami o wymiarach rzdu mikrometrw
(np. ukady scalone). Konsekwencj realizacji takiego programu byo
zatem pojawienie si ukadw o rozmiarach nanometrw (np. kropki
kwantowe). Mona przyj, e nanotechnologia pojawia si jako
nowy, bardzo szeroki dzia nauki w latach 80. XX wieku. W tym okre36
G.L. Hornyak, J. Dutta, H.F. Tibbals, A.K. Rao, Introduction to nanoscience, CRC
Press, Taylor & Francis Group 2008.
110
Genowefa lsarek
sie bowiem powstay najwaniejsze urzdzenia warsztatu dowiadczalnego nanotechnologii skaningowy mikroskop tunelowy (1982) i mikroskop si atomowych (1986)37 . Za pocztek nanotechnologii uwaa
si jednak dat 29 grudnia 1959 roku, gdy na spotkaniu czonkw Amerykaskiego Towarzystwa Fizycznego Richard Feynman wygosi referat Theres Plenty of Room at the Bottom38 (Tam na dole jest duo
miejsca). Nawiza w nim do wczesnych pyta stawianych przed biologami i pokaza, e odpowiedzi na nie powinny sta si obszarem zainteresowania fizykw. Podstawow tez swojego referatu wygosi ju
na pocztku, mwic: To, co chciabym omwi, to problem manipulowania i kontrolowania procesw w maej skali. Inspiracj do
tych rozwaa byy dla Feynmana wyniki bada nad struktur DNA
oraz nad zapisem informacji genetycznej w tej makroczsteczce. Zwraca w szczeglnoci uwag, i biologia to nie tylko zapis informacji,
to przede wszystkim dziaanie z tego zapisu wynikajce. Ukady biologiczne s niezmiernie mae. Wiele spord komrek jest niezwykle
drobnych, ale bardzo aktywnych produkuj najrniejsze substancje, poruszaj si w okrelonych kierunkach, robi wspaniae rzeczy
a wszystko to w tak maej skali. Dodatkowo przechowuj informacj39 . Ukady biologiczne byy inspiracj take dla drugiego z prekursorw nanotechnologii Erica Drexlera40 .
Wkrtce makroczsteczki biologiczne stay si nie tylko pierwowzorem, ale te przedmiotem analizy w ramach nowej dziedziny.
W pierwszej poowie lat 1980 rozwin si nowy kierunek bada
nanotechnologia strukturalna DNA41 . Pocztkowo prbowano konstruowa dobrze zdefiniowane klatki molekularne o rozmiarach nano,
w ktrych mona by byo umocowa inne czsteczki i poddawa je
37
G. Binnig, C.F. Quate, Ch. Gerber, Atomic Force Microscope, Phys.Rev.Lett.
56, 930-933 (1986).
38
R.P. Feynman, Theres Plenty of Room at the Bottom, Caltech Eng.Sci., 23(5),
22-36 (1960).
39
Tum. fragmentw G.
40
E. Regis, Nano! Little/Brown 1995; Nanotechnologia, tum. M.Prywata, Wydawnictwo Prszyski i S-ka, Warszawa 2001.
41
N.C. Seeman, An overview of structural DNA nanotechnology, Mol.Biotechnol.
37, 246-257 (2007).
112
Genowefa lsarek
D. Noble, Claude Bernard, the first systems biologist, and the future of physiology, Exp.Physiol. 93, 16-26 (2008).
46
D. Jerison, D. Stroock, Norbert Wiener, Notices of the AMS 42, 430-438 (1995).
wia ono spojrzenie fizyka na organizm ywy. Oprcz rozwaa dotyczcych dziedzicznoci, Schrodinger opisuje organizm jako zbir atomw i czsteczek tworzcych ukad termodynamiczny. Jest to otwarty
ukad, pozostajcy w staym kontakcie (polegajcym na wymianie energii i materii) ze swoim otoczeniem. Dowolny, nieoywiony zbir czsteczek, jako ukad termodynamiczny, zawsze jednak dy do uzyskania stanu penej rwnowagi i w stosunkowo krtkim czasie zamieraj
wszelkie procesy w nim zachodzce. Organizm ywy zachowuje natomiast stan wysokiego uporzdkowania47 w aspekcie strukturalnym
i funkcjonalnym dziki procesom metabolizmu. Dzisiaj powiedzielibymy, e metabolizm zapewnia organizmowi stay dopyw energii umoliwiajcy zachowanie stanu dalekiego od rwnowagi.
Wedug ujcia prezentowanego w pierwszej czci pracy podejcie
holistyczne mieci si w schemacie przedstawionym na rysunku 2. Biologia systemowa jest tu przedstawiona jako oglny zbir teorii, twierdze i hipotez dostarczajcych wyjanie odnoszcych si do organizmw ywych. Gwnym narzdziem badawczym biologii systemowej
jest eksperyment komputerowy. Pojawiaj si zbiory porednie pomidzy zbiorem biomakroczsteczek a caym organizmem (np. genom,
transkryptom, proteom). Biologia molekularna za pomoc eksperymentu biofizycznego i biochemicznego stara si nadal opisa elementy
skadowe organizmu. Siga jednak wyej, wykorzystujc nowe podejcie oparte na tzw. krgach genetycznych. Przyjmuje si bowiem, e
okrelone funkcje yciowe komrki mog by postrzegane jako skoordynowane funkcje biologiczne produktw ekspresji okrelonej grupy
genw. W biologii systemowej siga si natomiast do poziomu molekularnego, by odnale mechanizmy molekularne rzdzce procesami
biologicznymi na moliwie jak najwyszym poziomie zoonoci organizmu. Rozwijane s w tym celu nowe kierunki bada, tzw. omiki
(np. genomika, transkryptomika, proteomika).
47
114
Genowefa lsarek
mona chyba nada ogln nazw teorii stochastycznych procesw biologicznych. W biologii, po trwajcym okoo p wieku okresie bada
w zakresie biologii molekularnej, gdy dominowa zaczerpnity z fizyki paradygmat redukcjonistyczny, wyksztacia nowe podejcie holistyczne oglnie nazywane biologi systemow.
SUMMARY
THE PRESENT SCIENTIFIC REVOLUTION ON THE
BORDERLINE BETWEEN PHYSICS AND BIOLOGY
At the end of the 20th century, substantial changes in the paradigms of
molecular physics and biology occurred. They have brought two new and entirely independent, fields of scientific research nanotechnology and systems
biology. Thanks to these disciplines, a new paradigm was born opening a new
way of research in biology. It enables a holistic treatment of living organisms.
As a consequence of these changes, an entirely new picture of the interface
between physics and biology emerges.
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 116130
Daniel Chlastawa
Instytut Filozofii UW
przeliczalny, natomiast zbir liczb algebraicznych jest przeliczalny, poniewa przeliczalny jest zbir wszystkich wielomianw o wspczynnikach cakowitych. Zbir liczb algebraicznych jest wic podzbiorem
waciwym zbioru liczb rzeczywistych, wobec czego w tym ostatnim
zbiorze musz si znajdowa jakie liczby nie-algebraiczne, czyli przestpne. To dowodzi istnienia liczb przestpnych, jednak bez podawania adnych przykadw takich liczb.2 Konstruktywici odrzucaj dowody tego rodzaju, powoujc si na swoj konceptualistyczn ontologi: przedmioty matematyczne s wytworami umysu, nie mona wic
zasadnie mwi o ich istnieniu dopty, dopki nie zostan one skonstruowane, czyli explicite wskazane. A skoro w dowodach niekonstruktywnych nie dokonuje si konstrukcji przedmiotw matematycznych, to
dowodw takich nie mona uzna za poprawne dowody istnienia tych
przedmiotw. Celem niniejszego artykuu bdzie uzasadnienie tezy,
e argument ten, cho typowy,3 jest bdny, poniewa opiera si na nieporozumieniu dotyczcym pojcia istnienia. Poka rwnie sposb,
w jaki mona zmodyfikowa konstruktywizm, by dowody niekonstruktywne mc jednak odrzuci, oraz powd, dla ktrego modyfikacja ta,
wica si z przyjciem niezwykle paradoksalnego stanowiska, nie
jest czym, na co warto si decydowa.
1. DWA POJCIA ISTNIENIA
Gdy mwimy o istnieniu przedmiotw matematycznych (powiedzmy, liczb naturalnych), to moemy mie na myli dwie zupenie
odmienne rzeczy. Po pierwsze, moemy mie na myli ontologiczne
pojcie istnienia istnienie liczb naturalnych jako takich, polegajce
na tym, e uzyskay one istnienie dziki aktywnoci umysu, e zostay skonstruowane przez umys jako liczby naturalne.4 Po drugie,
2
i e.
3
Jest on tak bardzo obiegowy, e w pismach konstruktywistw trudno go znale
sformuowanego explicite, nie jest te jasne, kto jako pierwszy si nim posuy by
moe by to Leopold Kronecker.
4
Tak to wyglda przy zaoeniach konceptualistycznych, ale ontologiczne pojcie
istnienia jest oglne i niezalene od szczegowych koncepcji tego, jak istniej dane
118
Daniel Chlastawa
120
Daniel Chlastawa
jeszcze nie wiedzielimy, e posiada on rwnie cech B. Konstruktywista bezpodstawnie oponowa przeciwko dowodowi niekonstruktywnemu powoujc si na konceptualizm, a skoro jest tak w przynajmniej
jednym, opisanym tu przypadku, to pokazuje to przynajmniej tyle, e
konceptualizm nie stanowi uniwersalnej i dostatecznej podstawy dla
opozycji wobec dowodw niekonstruktywnych.
Dla uniknicia nieporozumie chciabym podkreli, e mwic
o ontologicznie (a nie rodzajowo) rozumianym istnieniu przedmiotw
matematycznych nie mam na myli tego, e pewne przedmioty matematyczne, np. liczba 137, posiadaj cech istnienia. Traktowanie istnienia jako cechy (a w kadym razie cechy nietrywialnej, czyli takiej,
e nie wszystkie przedmioty j posiadaj) jest do powszechnie uznawane za niewaciwe, moim zdaniem susznie w przeciwnym bowiem
razie za cech musielibymy uzna take nieistnienie, a to uwikaoby
nas we wszystkie problemy niebytu, jakie trapiy ju Platona w Teajtecie i jakie towarzysz koncepcjom tzw. przedmiotw nieistniejcych,
na przykad teorii Meinonga i pokrewnym. Dla konstruktywisty konstrukcja liczby 137 nie polega na tym, e liczbie tej nadaje si cech
istnienia, gdy inaczej naleaoby uzna, e liczba 137 ju bya czym
przed dokonaniem konstrukcji, mianowicie pewnym przedmiotem nieistniejcym, a z konstruktywistycznego punktu widzenia pogld taki
wyglda w istocie na platonizm w owczej skrze. Ale odmy na bok
spory wok meinongowskich koncepcji matematyki. Gdy mowa o ontologicznie rozumianym (nie)istnieniu liczby 137, czyli (nie)istnieniu
liczby 137 jako takiej, to chodzi po prostu o to, e (nie) istnieje przedmiot, ktry posiada wszystkie cechy liczby 137, czyli, inaczej mwic,
(nie) istnieje przedmiot, ktry stanowi egzemplifikacj indywidualnego
pojcia liczby 137. Indywidualne pojcie mona rozumie jako taki
zbir cech, ktry z koniecznoci ma co najwyej jedn egzemplifikacj.7 Przykadowo, do indywidualnego pojcia liczby 137 wchodz takie cechy, jak dodatnio, wymierno, cakowito, bycie wiksz od
7
Pojcie indywidualne to co sabszego od pojcia zupenego, czyli takiego pojcia, ktre zawiera kad cech albo jej negacj, tzn. jest maksymalnym niesprzecznym zbiorem cech. Kade pojcie zupene jest te pojciem indywidualnym, ale nie
na odwrt.
100, posiadanie w swoim zapisie cyfr o sumie 11, bycie jedynym dodatnim pierwiastkiem wielomianu x 2 18769 itd.8 Mwic o tym, e
istnieje liczba 137, mam na myli to, e w wiecie (najszerzej rozumianym, obejmujcym rwnie wntrza umysw) istnieje taki byt, ktry
posiada midzy innymi wszystkie cechy wymienione powyej. Jeli
zwrcimy uwag na fakt, e zdania stwierdzajce istnienie rozumiane
rodzajowo wyraaj istnienie egzemplifikacji pewnych poj (czyli dowolnych zbiorw cech), to dostrzeemy, e wszelkie zdania stwierdzajce istnienie posiadaj jednolit form logiczn wyraaj posiadanie
egzemplifikacji przez pewne pojcia. Pojcie istnienia jako takie nie
jest wic dwuznaczne, jest jednoznaczne, moe natomiast funkcjonowa w inny sposb w zalenoci od kontekstu pragmatycznego, czyli
tego, czy do problemu istnienia podchodzimy od strony naukowej, czy
filozoficznej. Gdy w ramach pewnej teorii matematycznej (np. teorii
liczb naturalnych) pytamy o istnienie przedmiotw pewnego szczeglnego rodzaju (np. liczb doskonaych9 ), to mamy do czynienia z realnym, merytorycznym problemem naukowym, nie za zagadnieniem
filozoficznym. Jeli z kolei w ramach teorii liczb naturalnych pytamy
o to, czy istniej liczby naturalne, to nie mamy do czynienia z problemem merytorycznym, gdy byby on trywialny: tak, liczby naturalne istniej, bo ich istnienie z gry zakadamy. Pytanie o ich istnienie
moe by nietrywialne tylko wtedy, gdy rozumiemy je filozoficzne, tzn.
gdy zastanawiamy si, czy liczby naturalne istniej jako byty w wiecie (choby mia to by wiat czyjego umysu), a nie czysto formalne
elementy pewnej teorii naukowej. Zarwno w pytaniach merytorycznych, jak i filozoficznych istnienie rozumiemy tak samo jako posiadanie egzemplifikacji przez pewne pojcia. Rnica tych pyta polega na
tym, e przedmioty egzemplifikujce te pojcia traktujemy raz jako formalne konstrukty, a raz jako realne byty. Rodzajowe pojcie istnienia
wie si z merytorycznymi problemami matematycznymi, za pojcie
8
Zauwamy, e jednoelementowy zbir zawierajcy t ostatni cech jest ju indywidualnym pojciem liczby 137. Z cechy tej wynikaj wszystkie inne cechy liczby
137.
9
Tzn. liczb bdcych sum wszystkich swoich dzielnikw waciwych, czyli mniejszych od tej liczby.
122
Daniel Chlastawa
124
Daniel Chlastawa
Mamy tu do czynienia z dwuznacznoci przypisywania: przypisywaniem explicite i przypisywaniem implicite. Dokonujc konstrukcji
pewnych obiektw przypisujemy im explicite jedynie niewiele cech,
ale zarazem implicite przypisujemy im nieskoczenie wiele cech, mianowicie wszystkie te, ktre wynikaj z aksjomatw, jakie zaoylimy
w odniesieniu do tych przedmiotw. Gdybymy nie przypisali im implicite wszystkich ich cech, to nie byoby prawd, e odkrylimy pewne
cechy tych przedmiotw cechy te nie mogy si wzi znikd, a wic
gdyby nie istniay one w przedmiotach od samego pocztku, to nie mielibymy do czynienia z odkryciem, lecz z fantazjowaniem (do napicia
midzy odkrywaniem a fantazjowaniem jeszcze wrc). Odkrycie nie
polega na wytworzeniu nowych cech przedmiotw, lecz na uwiadomieniu sobie (popartym, rzecz jasna, stosownym uzasadnieniem), e
cechy te od pocztku istniay w tych przedmiotach na mocy aksjomatw.
Naley powiedzie jasno: konceptualistyczna ontologia, leca
u podstaw konstruktywizmu, jest niewystarczajcym powodem do odrzucenia poprawnoci tzw. niekonstruktywnych dowodw istnienia.
Warto zauway, e z konceptualistycznie motywowanej krytyki dowodw niekonstruktywnych wyrosa logika intuicjonistyczna, wic skoro
krytyka ta jest bezpodstawna, to ca logik intuicjonistyczn mona
by postawi pod znakiem zapytania. Byby to jednak zbyt daleko idcy
wniosek, poniewa logika intuicjonistyczna posiada obecnie wystarczajc legitymizacj, niezalen od konstruktywistycznej ontologii
matematyki, np. w postaci zastosowa informatycznych tej logiki. Na
miejscu pozostaje jedynie uwaga o znaczeniu historycznym, e logika
intuicjonistyczna moe by kolejnym, obok logiki modalnej i trjwartociowej,11 przykadem logiki pocztej w grzechu, czyli takiej, ktra
zrodzia si wskutek pewnego bdu, ale jej dalsze losy sprawiy, e
uzyskaa samodzieln warto. Mona by konstruktywist nawet radykalnym12 i zarazem akceptowa dowody niekonstruktywne. Kon11
struktywizm bdzie si wwczas wyraa w tezie, e przedmioty matematyczne nie istniej, dopki nie poda si konstrukcji ustanawiajcej
ca dziedzin teorii matematycznej dotyczcej tych przedmiotw.
3. AKTUALIZM JAKO OSTATNIA DESKA RATUNKU PRZED
DOWODAMI NIEKONSTRUKTYWNYMI
Czy oznacza to, e konstruktywista jest zmuszony do powcignicia swojej niechci wobec dowodw niekonstruktywnych? Niekoniecznie. Mona uczyni zado intuicjom podpowiadajcym wtrno matematyki wzgldem ludzkiej myli, przyjmujc tez bardziej
radykaln od tezy konstruktywizmu ontologicznego, goszcego pochodno obiektw matematycznych wzgldem umysu. Tez t jest
konstruktywizm semantyczny, dotyczcy ju nie obiektw matematycznych, lecz prawdy matematycznej. W myl tego stanowiska, prawdziwo zda matematycznych jest zalena od tego, czy prawdziwo t
faktycznie rozpoznajemy, a przynajmniej od tego, czy jestemy zasadniczo zdolni do jej rozpoznania. Stanowisko to przyjmuje wic dwie
wersje mocniejsz i sabsz. Ich rnicy wiadomi s autorzy zajmujcy si konstruktywizmem. Jak pisze niedawno zmary brytyjski
filozof Michael Dummett,
nasze zdania s prawdziwe tylko wtedy, gdy stwierdzilimy, e s takie, to znaczy w odniesieniu do zda matematycznych gdy je udowodnilimy, lub przynajmniej gdy
dysponujemy efektywn metod uzyskiwania ich dowodu
(Dummett 1977, s. 375).
Analogiczn uwag formuuje Crispin Wright:
Dla intuicjonisty prawdziwo zdania matematycznego
moe polega jedynie na tym, e istnieje dla niego dowd
lub, w bardziej radykalnej wersji, na tym, e rzeczywicie
dysponujemy jego dowodem (Wright 1995, s. 304).
Wrd przedstawicieli konstruktywizmu mona znale takich, ktrzy wydaj si skania ku konstruktywizmowi semantycznemu w wer-
126
Daniel Chlastawa
ktre zaistniay wraz z ich odkryciem; przed tym odkryciem rzeczywisto matematyczna bya pod tym wzgldem po prostu nieokrelona (ibidem, s. 16).
Czy rnica tych dwch wersji konstruktywizmu semantycznego ma jakie implikacje dla zagadnienia dowodw niekonstruktywnych? Konstruktywizm semantyczny w sabszej wersji nie wydaje si radykalizowa konstruktywizmu ontologicznego w istotny sposb. Konstruktywista ontologiczny jest bowiem take konstruktywist semantycznym
w tym oczywistym sensie, e odmawia zdaniom o obiektach matematycznych posiadania wartoci logicznej, dopki obiekty te nie zostan
przez umys skonstruowane. Moe jednak przyjmowa, e wraz z wyczerpujcym skonstruowaniem obiektw matematycznych wszystkie
zdania dotyczce tych obiektw s obiektywnie prawdziwe lub obiektywnie faszywe, niezalenie od tego, czy znamy obiektywne wartoci logiczne tych zda i czy w danej chwili jestemy w dostatecznie dogodnym pooeniu, by te wartoci mc uchwyci.13 A skoro
tak, to saby konstruktywizm semantyczny rwnie jest do pogodzenia z akceptacj dowodw niekonstruktywnych. Jak wyglda sprawa
aktualizmu? Na pierwszy rzut oka mogoby si wydawa, e on rwnie niczego nie zmienia w rozwaanej sprawie: mona by przyj, e
w chwili, gdy przedstawiamy niekonstruktywny dowd twierdzenia egzystencjalnego, twierdzenie to uzyskuje wanie dziki podaniu tego
dowodu prawdziwo, a wic aktualizm to za mao, by odrzuci dowody niekonstruktywne. Zwrmy jednak uwag na fakt, e przedstawiajc dowd niekonstruktywny dla zdania postaci x D P(x) nie
przedstawiamy dowodu adnego zdania postaci P(a), gdzie a D, wobec czego, w myl aktualizmu, adne takie zdanie nie jest prawdziwe
(w aktualistycznym sensie sowa prawda), a skoro tak, to nie bdzie
rwnie (aktualistycznie) prawdziwe zdanie x D P(x). Inaczej mwic, z aktualistycznego punktu widzenia konkretne przedmioty nie
posiadaj pewnych cech, dopki o tych konkretnych przedmiotach nie
stwierdzimy, e te cechy posiadaj. Skoro wic o adnym konkretnym przedmiocie nie stwierdzamy takiego posiadania, to nie jestemy
13
128
Daniel Chlastawa
uprawnieni do twierdzenia, e jakiekolwiek w ogle przedmioty posiadaj t cech. To pokazuje, e na gruncie aktualizmu niekonstruktywne
dowody istnienia mog by zasadnie uznane za nieprawomocne. Wynik ten wydaje si by korzystny dla konstruktywistw, pokazuje bowiem, e ich sztandarowy postulat nieakceptowania dowodw niekonstruktywnych moe znale dostateczn filozoficzn podstaw. Aktualizm jest jednake stanowiskiem niezwykle radykalnym i trudnym do
utrzymania. Podstawowy problem polega na tym, e na gruncie aktualizmu nie sposb wyjani, czemu matematyka w tak uderzajcy sposb
rni si od fantastyki: jak to moliwe, e nieokrelona rzeczywisto
matematyczna moga zosta okrelona np. co do przestpnoci liczby
tylko na jeden sposb mianowicie taki, e liczba naprawd jest
przestpna? Gdyby rzeczywisto ta bya naprawd nieokrelona przed
podaniem dowodu, to c staoby na przeszkodzie, by z rwnym powodzeniem dao si t rzeczywisto okreli w taki sposb, e liczba
nie jest przestpna? Skoro za ta moliwo jest wykluczona, to co
musiao bardzo silnie sta jej na przeszkodzie, a czym innym moga
by ta przeszkoda ni faktem, i rzeczywisto matematyczna (jakkolwiek rozumiana) bya jednak okrelona co do przestpnoci liczby
zanim faktycznie podano dowd, e jest przestpna?14
PODSUMOWANIE
Z powyszych rozwaa wyaniaj si nastpujce wnioski. Konceptualizm, bdcy ontologiczno-epistemologiczn podstaw konstruktywizmu to za mao, by uzasadni odrzucenie niekonstruktywnych
dowodw twierdze egzystencjalnych w matematyce. Konstruktywista opierajcy swoje pogldy na prostodusznym konceptualizmie musi
wic stan przed nastpujcym dylematem: albo zgodzi si na dopuszczenie dowodw niekonstruktywnych, albo wzmocni swj konstruktywizm do postaci aktualistycznej. Kada z tych moliwoci wydaje si
trudna do przyjcia. Pogodzenie si z dowodami niekonstruktywnymi
oznaczaoby odejcie od najbardziej chyba charakterystycznego postu14
Ten argument przeciwko aktualizmowi szerzej rozwinem w pracy Chlastawa
2010.
latu metodologicznego konstruktywizmu, z jakim zwolennicy tego stanowiska wystpowali co najmniej od drugiej poowy XIX wieku. Przyjcie aktualizmu wizaoby si z kolei z popadniciem w bardzo powane trudnoci z wytumaczeniem jakiejkolwiek w ogle obiektywnoci w matematyce, nie mwic ju o wytumaczeniu, dlaczego matematyka jest powszechnie uwaana za nauk, ktra swoj obiektywnoci przekracza wszystkie inne dziedziny ludzkich docieka.
LITERATURA
Chlastawa, D. (2010), Trzy argumenty przeciwko konstruktywizmowi
matematycznemu, Filozofia Nauki nr 4(72), s. 77-95.
Chlastawa, D. (2011), Indeterminizm Jana ukasiewicza i jego
saboci, Edukacja Filozoficzna vol. 51, s. 43-54.
Dummett, M. (1977), Elements of Intuitionism, Oxford, Clarendon
Press.
Dummett, M. (1998), Is the Concept of Truth Needed for Semantics?,
w: Mart`inez, C., Rivas, U., Villegas-Forero, L. (red.), Truth in
Perspective: Recent Issues in Logic, Representation and
Ontology, Aldershot, Ashgate, 3-22.
Heyting, A. (1956), Intuitionism. An Introduction, Amsterdam,
North-Holland Publishing Company.
Wright, C. (1995), Realizm, znaczenie i prawda (fragm.), prze. T.
Szubka, w: Szubka T. (red.), Metafizyka w filozofii analitycznej,
Lublin, Towarzystwo Naukowe KUL, 295-325.
SUMMARY
IS CONCEPTUALISM A SUFFICIENT REASON FOR THE
REJECTION OF NON-CONSTRUCTIVE EXISTENCE PROOFS IN
MATHEMATICS?
Non-constructive existence proofs (which prove the existence of mathematical objects of a certain kind without giving any particular examples of
such objects) are rejected by constructivists, who hold a conceptualist view
that mathematical objects exist only if they are constructed. In the paper it
130
Daniel Chlastawa
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012), 131149
Adam Olszewski
Wydzia Filozoficzny, Uniwersytet Papieski Jana Pawa II w Krakowie
Centrum Kopernika Bada Interdyscyplinarnych
132
Adam Olszewski
W XIX wieku badano tzw. jednorodne (homogeniczne) formy. Na przykad jednorodna kwadratowa forma dwu zmiennych miaa posta F(x, y) = ax 2 + 2bxy + cy2 .
4
Cayley mia wprowadzi termin niezmienniki (invariants).
5
Por. Encyclopaedia Italiana Storia della Scienza (2003), Vol. VII, 1025-1029.
6
Hesse wyszed od pewnych zagadnie geometrycznych, ktre doprowadziy go do
niezmiennikw.
7
Uywajc wspczesnej terminologii.
133
daniach nad niezmiennikami nazywane byy symbolicznymi. Procedura opisana przez Gordana wymagaa skomplikowanych i dugotrwaych oblicze. Nie nadawaa si z tego powodu dla form stopnia wikszego ni 6, zostaa jednak pniej uproszczona i mona byo bada
nawet formy stopnia 8. Warto tutaj zwrci uwag na specyfik metody symbolicznej Gordana, tak mianowicie, e nie wolno byo pyta o konkretne znaczenie oblicze w zym momencie oraz ...[J]eli
sprbujesz ledzi, co to wszystko znaczy w terminach rzeczywistych
wielomianw, to si z pewnoci zagubisz w nieistotnych i skomplikowanych szczegach. Tylko kluczowe punkty oblicze mog by wyraone w tych terminach. Gordan podkrela, e jedna z jego kluczowych
symbolicznych operacji, zwana Faltung, nie posiada w ogle adnego
nie-symbolicznego znaczenia.8
Prawdziwy krl niezmiennikw dowolnych form Dawid Hilbert
mia w 1868 roku zaledwie 6 lat. Hilbert ukoczy sw prac doktorsk zatytuowan Ueber invariante Eigenschaften spezieller binaerer
Formen, insbesondere der Kugelfunktionen w 1885 roku, pod kierunkiem Ferdynanda von Lindemanna. Dotyczya ona rwnie niezmiennikw, co jeszcze bardziej potwierdza fakt niezwykego zainteresowania niezmiennikami wrd wczesnej elity matematykw. W roku
1888, w wieku 26 lat, Hilbert rozwiza oglny problem postawiony
przez Gordana dowodzc tzw. twierdzenia o bazie.
Twierdzenie Hilberta o bazie (wersja orginalna) :
Dla dowolnego nieskoczonego cigu 1 , 2 , 3 , . . . form w n zmiennych x1 , x2 , x3 , . . . , xn istnieje liczba m taka, e kady wielomian w tym
cigu moe by przedstawiony w postaci
= a1 1 + a2 2 + . . . + am m ;
gdzie a1 , a2 , . . . , am s odpowiednimi formami w tych samych zmiennych. (Hilbert,1888 -1889, s. 450).
Hilbert, w latach 1888-1889. opublikowa trzy krtkie artykuy
w Goettinger Nachrichten, gdzie skrtowo informuje o swoich wynikach dotyczcych algebraicznych niezmiennikw. Podany tam dowd
8
134
Adam Olszewski
twierdzenia o bazie, ktry by dowodem indukcyjnym i niewprost, okaza si by niepoprawny. Waciwa (i rozszerzona) publikacja ukazaa si w 1890 roku w Mathematische Annalen. Gordan, jako uznany
znawca tej problematyki, zosta poproszony o recenzj, w ktrej napisa:
Z przykroci musz powiedzie, e jestem tym bardzo nieusatysfakcjowany. Twierdzenia s rzeczywicie cakiem wane
i poprawne, i mj krytycyzm ich nie dotyczy. Odnosi si on
raczej do dowodu podstawowego twierdzenia, ktry nie spenia
najbardziej skromnych wymaga odnoszcych si do dowodu
matematycznego. Nie wystarcza to, e autor wyjani problem
sobie samemu. da si, e zbuduje on dowd wedug bezpiecznych regu. [...] Hilbert pogardza wyoeniem swoich myli
za pomoc formalnych regu; uwaa, e wystarcza, i nikt nie
moe wykaza sprzecznoci jego dowodu, i wszystko jest w porzdku. Postpujc w ten sposb nie uczy on nikogo niczego. Ja
mog si nauczy tylko czego, co zostanie tak mi wyjanione
jak to, e jeden razy jeden rwna si jeden. Powiedziaem mu
w Lipsku, e jego rozumowanie nie mwi mi niczego, za on
utrzymywa, e waga i poprawno jego rezultatw wystarczaj.
To moe wystarcza na pocztkowym etapie odkrycia, ale nie
wystarcza na szczegowy artyku do Annalen. (Hilbert, Klein,
1985, s. 65)9
135
136
Adam Olszewski
matematycznych). Przesanka ta sprawia, i nie ma potrzeby, by logicznie rozrnia pomidzy zdaniem i jego podwjn negacj, gdy
s rwnowane. McLarty (ss. 10-11) uwaa, e Gordan nie formuowa
wiadomie zarzutu co do tego, e dowd jest niewprost. Matematycy
dziewitnastowieczni nie zdawali sobie sprawy (wg. McLartyego) ze
specyfiki takiego dowodu. Musimy jednak pamita, e Gordan nie
artykuowa dokadnie rde swojego niepokoju odnonie do rozumowania Hilberta.12 Dopiero Brouwer w peni sformuowa zarzut, e
pewne postacie dowodu niewprost s wtpliwe z punktu widzenia ich
logicznej poprawnoci. Zarzut ten da impuls do powstania logiki intuicjonistycznej, ktrej adekwatna matryca nie jest skoczona, co wykaza Goedel w 1932 roku, i jest nieskoczona, co wykaza Jakowski
w 1936 roku. Uchylenie zaoenia biwalencji, z uzasadnienia poprawnoci dowodu niewprost, skutkuje brakiem rwnowanoci pomidzy
zdaniem i jego podwjn negacj. W szczeglnoci zdanie egzystencjalne zanegowane podwjnie xA nie implikuje logicznie zdania
xA. Intuicjonistycznie to, e xA prowadzi do absurdu, samo prowadzi do absurdu, nie daje adnej sposobnoci konstrukcji odpowiedniego
x.13 W przypadku dowodu Hilberta udowodnione zostao wanie jedynie xA. By moe rwnie t wanie intuicj (nieformalne przeczucie) mia Gordan, gdy napisa o dowodzie Hilberta, e nie spenia
najbardziej skromnych wymaga odnoszcych si do dowodu matematycznego. Zarzuty (G2) i (G3) zostay sformuowane explicite:
dowd, ktry poda Hilbert jest zasadniczo poprawny w swej
istocie; jednake wyczuwam luk w jego wyjanieniu, i jest
zadowolony z udowodnienia istnienia [rozwiza], bez rozwaenia ich wasnoci.14
Porwnajmy teraz dwie formuy: xA(x) oraz A(d), gdzie d jest obiektem z uniwersum U, bdcym potencjaln wartoci zmiennej x.15 Wedle nieformalnej interpretacji BHK16 dla logiki intuicjonistycznej, przy
12
13
137
ktrej zdanie jest prawdziwe, jeli posiada dowd (konstrukcj), pomidzy obiema powyszymi formuami zachodzi nastpujcy zwizek:
(BHK6) dowd dla xA(x) polega na dostarczeniu dowodu (konstrukcji), e d U oraz dowodzie (konstrukcji), e A(d). Wida, e nie
da si konstruktywistycznie oddzieli prawdziwoci obu powyszych
przypadkw. Dla Gordana mogo to by paradygmatyczne przekonanie, ktrego nie potrafi jasno sformuowa. Std w jego recenzji pracy
Hilberta pojawia si zwrot: jego rozumowanie nie mwi mi niczego,
ktry by prb wyraenia czego wczenie niewyraalnego.17 Problemem otwartym zdaje si by konstruktywizm Gordana. McLarty
(s. 13) twierdzi, e nie ma adnego dowodu (evidence) na to, i Gordan odrzuca niekonstruktywn cz matematyki, ani na to, e matematyka musi by konstruktywna. Natomiast samo niezrozumienie
dowodu Hilberta wskazuje na to, e mia konstruktywistyczne skrupuy. Dowd Hilberta by zaskakujcy, poniewa dowodzi zdania egzystencjalnego w sposb niezaleny od dowodu wymienionego z prawej strony (BHK6).18 Niejako odklei istnienie obiektu od samego
obiektu i jego wasnoci. W podobnym duchu na temat twierdze
o charakterze egzystencjalnym (niekonstruktywnych) wypowiedzia si
A. Markow:
tak wic nie jest jasne w jakim sensie ten obiekt [o ktrym mowa
w twierdzeniu AO.] istnieje, to znaczy, nie wiadomo, co waciwie wyraa to twierdzenie.19
138
Adam Olszewski
moe by doprecyzowane na kilka sposobw (s. 186).20 Nieprecyzyjny charakter pojcia konstruktywnego dowodu (czy te efektywnej
obliczalnoci) jest wg. Heytinga niepokonywaln jego cech, ktrej nie
naley si ani obawia, ani wykorzystywa jako argumentu przeciwko
konstruktywizmowi (s. 187-188). Pisze tak (s. 187):
Jest jasne, e konstruktywizm nie moe istnie bez nieprecyzyjnego pojcia efektywnoci. A czy nie-konstruktywizm moe
istnie? Aby by precyzyjnym, musi on zosta sformalizowany.
Wtedy, wczeniej lub pniej, oprcz poszczeglnych derywacji, zostanie zdefiniowane oglne pojecie wyprowadzalnoci.
Albo to pojcie bdzie rozumiane konstruktywnie, i wtedy bdzie nieprecyzyjne (vague), albo metamatematyka musi zosta
sformalizowana, co prowadzi powtrze bez koca (endless repetition).21
139
Zob. odrczne zapiski Hilberta na ten temat. Por. Hayashi S., Nakatogawa K.,
Hilbert and computation. (Z4) jest czasem okrelane w literaturze jako wyraz optymizmu Hilberta. w optymizm, jako stan psychiczny, moe mie zwizek poredni
z problemem Gordana. Naley pamita, e 26-letni modzieniec rozwiza jeden
z gwnych problemw zaprztajcych umysy wielu matematykw dziewitnastego
wieku. Jest to z pewnoci podstawa do optymizmu.
25
Obszerne rozwaania na temat pochodzenia i wanoci metody aksjomatycznej
u Hilberta por. Corry, L., The Origin of Hilberts Axiomatic Method. Hilbert da
wkad w aksjomatyki m.in. takich dziedzin jak: mechanika, termodynamika, rachunek prawdopodobiestwa, kinetyczna teoria gazw, elektrodynamika, a nawet psychofizyka. Por. powyszy artyku Corryego s. 173 i nast. Oczywicie jeli chodzi o matematyk to najwaniejsze byy aksjomatyki geometrii i teorii liczb rzeczywistych. Hilbert wymaga by aksjomatyki speniay cztery warunki (rozumiane przez niego do
specyficznie): niezaleno, prostota, peno i niesprzeczno.
140
Adam Olszewski
141
142
Adam Olszewski
tystycznoci pewnych fragmentw matematyki jest, wedug mnie, implicite zawarte w wypowiedzi Gordana: [o]n [Hilbert, AO.] nie uczy
nikogo niczego w ten sposb. Ja mog si jedynie nauczy tego, co jest
jasne dla mnie, jak jeden razy jeden jest jeden. Rozrnia on rne
obszary matematyki pojmowanej jak wytwr, w szczeglnoci mwi
o takim obszarze, ktrego twierdzenia s dla niego jasne. Jest to kategoria do subiektywna, jednak niemal stale obecna w sformuowaniach matematykw i filozofw (Kartezjusz). Dowd Hilberta nie posiada dla niego tej cechy jasnoci. Gordan by rwnie, jak okreli go
Noether, algorytmikiem (algorithmiker).34 Znaczyo to midzy innymi
zaufanie do metody symbolicznej, czyli starannego postpowania wedug pewnych jasnych regu obliczeniowych. (Z5) zostao przez Hilberta wykorzystane przy formalizacji (caej) m(M)atematyki35 , ktr
zacz faktycznie realizowa z W. Ackermannem w Grundzuege der
theoretischen Logik (1928) oraz, peniej, z P. Bernaysem w Grundlagen der Mathematik I (1934) i II (1939). Sformalizowa rachunek zda
i predykatw, by doj do arytmetyki liczb naturalnych. Pewna cz
arytmetyki tych liczb tworzy miaa finitystyczn i treciow baz caego programu.36 Tutaj wanie mogo owocowa to, co mia na myli
Gordan, piszc: Ja mog si jedynie nauczy tego, co jest jasne dla
mnie, jak jeden razy jeden jest jeden. Zreszt Hilbert sam mia wtpliwoci co do finitystycznoci zda zaczynajcych si od kwantyfikatora. Wydaje si, e dopiero pojcie systemu formalnego realizowao
zamierzenie finitystycznoci. System formalny realizowa wymg jasnoci (od czasw Goedla wiadomo, e wiele metajzykowych predykatw orzekanych o systemie formalnym ma charakter pierwotnie rekurencyjny) oraz dowodzenie w takim systemie speniao wymg jasnoci postpowania wedug jasnych regu. Dlatego wanie dowodzenie
w takim systemie byo waciw odpowiedzi na wtpliwoci Gordana
34
143
144
Adam Olszewski
Niektre z powyszych rozumie dowodu teologicznego przeciwstawiaj go dowodowi matematycznemu, ktry jest, dla niektrych,
idealnym wzorcem kadego dowodu. Jednak rozmienia (2), (3), (5)
i (6) brzmi bardziej rekoncyliacyjnie. Wskazuj bowiem na pewne
elementy dowodw wsplne teologii i matematyce. Warto na t spraw
spojrze rwnie od strony teologii i filozofii, a nie wycznie matematyki.41
Teologia zaczyna si od uznania za prawdziwe zdania Istnieje Bg.
Sformuowanie takie jest do przyjcia po tzw. lingwistycznym zwrocie w filozofii. Jednak naprawd teologia zaczyna si od uznania, e
istnieje obiekt, do ktrego odnosimy termin Bg i w pewien sposb
go rozumiemy.42 Innymi sowy, teologia nie rozpoczyna si od zajcia pewnej postawy propozycjonalnej, lecz pewnej ontologii. Jednym
z aspektw tego rozumienia jest to, e Boga pojmujemy jako istot duchow i niematerialn, istniejca poza czasem, przestrzeni (np. w.
Tomasz z Akwinu) i umysem (np. w. Anzelm). Jej istnienie jest
obiektywne i niezalene od podmiotu poznania, za cechy Boga s odkrywane (gwnie dziki przyjciu pojcia Objawienia). Aspekt ten
przypomina uznawanie istnienia bytu platoskiego. W tym miejscu
wida zwizek pomidzy teologi i pewn interpretacj filozoficzn
matematyki, mianowicie platonizmem matematycznym. Podstawowa
rnica midzy tymi platoskimi bytami (w przypadku platonizmu matematycznego chodzi o ca klas bytw) polega na tym, e Bg, oprcz
tego, e oczywicie jest przedmiotem poznania, jest rwnie podmiotem dziaania (midzy innymi objawia si czowiekowi), podczas gdy
byty matematyczne s nieme (nieaktywne). Ta ostatnia cecha bytw
matematycznych jest podstaw do skutecznego ataku na pozycje platoskie w rozumieniu matematyki. Paradoksalnie dowd na istnienie
Boga moe by mocnym wsparciem dla platonizmu matematycznego,
41
Autor pragnie uspokoi zaniepokojonego Czytelnika i wyjania, e jest do tego
kompetentny, gdy jest rwnie magistrem teologii.
42
Na ponisze rozwaania ma duy wpyw teologia chrzecijaska. Nie chciabym
wchodzi w rozmaite subtelnoci z tym zwizane. Warto zwrci uwag na to, e wykad metafizyki (w pierwotnym sensie tego terminu) koczy si dowodem na istnienie
Boga i moe by uwaany za wykad teologii naturalnej.
145
gdy implikuje moliwo istnienia (obszernej klasy?) bytw platoskich ab esse ad posse valet consequentia.
Odnonie do (3) wspomnie tylko naley, e w teologii istnieje nauka o Boej Opatrznoci, wedle ktrej dziaania czowieka zwizane
s z dziaaniem aski Boej i kade odkrycie, w tym rwnie dowd
matematyczny, jest jej owocem.
Powrmy do zdania Bg istnieje i punktu (5). Przedmiotem sporu
jest to, czy da si przedstawi dowd tego zdania. Niektrzy twierdz, i nie da si tego zdania dowie, inni z kolei, e nie mona poda dowodu speniajcego odpowiednie kryteria metodologiczne i mwi raczej o argumentach (nie od dowodzie), za niektrzy uwaaj,
e dowd jest jak najbardziej moliwy. Zwolennikami ostatniego stanowiska byli filozofowie (w. Anzelm, Kartezjusz), jak i logicy (Goedel, Bocheski).43 w. Tomasz z Akwinu nada swym argumentom
nazw via, co znaczy droga, i mia na myli pewn ciek rozumowania. By zatem zwolennikiem drugiej opcji w sprawie rzeczonego
dowodu. Nie jest mi znany dowd, w ktrym nie zostao podane jakie
rozumienie Boga zadane uprzednio. Niech wyrazem takiego rozumienia bdzie forma zdaniowa B(x), ktr odczytamy x jest Bogiem.
Zdanie xB(x) odczytamy istnieje taki obiekt, ktry jest Bogiem.
Cz formy zdaniowej jest Bogiem nazywa si w logice predykatem i jest orzekane o indywiduach. Predykat, ktrego czci jest tzw.
term predykatowy, w naszym przypadku B, wskazuje na pewn wasno posiadan, lub nie, przez zamierzony obiekt (obiekty). W tym
wanie sensie nie znam dowodu, ktry by takiego predykatu nie orzeka i rwnoczenie wyrnia Boga z uniwersum istniejcych bytw.
w. Tomasz z Akwinu dowodzc np. istnienia Pierwszego Poruszyciela pisa na kocu: a to wanie nazywamy Bogiem. Niektrzy sdz,
e termin Bg jest nazw wasn, ale przy dokadniejszej analizie teza
ta jest trudna do zrozumienia i obrony. Ciekawe spostrzeenia na ten
temat mona poczyni w obrbie teorii poj Pawa Materny, ktra nawizuje do pewnych idei Pawa Tichyego.44 W teorii tej mamy do
43
Naley pamita, e wspomniani filozofowie nie pracowali w obrbie filozofii analitycznej i nie zajmowali si zdaniem, lecz problemem wyraonym przez zdanie.
44
Por. Tichy (1979).
146
Adam Olszewski
czynienia z tzw. individual role albo office, ktre jest funkcj ze zbiorw moliwych wiatw i czasu w zbir indywiduw.45 Przykadem
obecnie obsadzonego (occupied) office (pierwszego rzdu) jest: prezydent USA, za nieobsadzonego (vacant): krl Francji. Istnienie jest
wasnoci offices, za termin Bg denotuje Boy-office. W tej teorii
rekonstruuje si jedn z wersji dowodu w. Anzelma i wykazuje, e
Bg istnieje, co znaczy, i Boy-office jest obsadzony, bez okrelania
jaki jest Bg (jest to tajemnic). To oglne przedstawienie by moe
niewiele wyjania, ale pokazuje jedna wan rzecz mona niemal46
cakowicie w dowodzie oddzieli specyficznie pojte istnienie obiektu
od jego wasnoci. Analogiczn sytuacj mamy w przypadku dowodu
Hilberta. Skoczona baza (obiekt) zostaje wskazany przez predykat A,
jednak nie okrela si jego wasnoci, a dowodzi si zdania xA(x).47
Natomiast w znanym dowodzie Kurta Goedla przesank jest definicja
Boga, tzn. definiuje si G(x), by dowie xG(x). Jako ciekawostk
mona poda, e Goedel w rozmowie z Rudolfem Carnapem stwierdzi, i dowd na istnienie Boga pokazuje moliwo niesprzecznego
posugiwania si terminem Bg.
Ostatni spraw (ad. (6)) jest kwestia nieskoczonoci aktualnej.
Bg w teologii jest pojmowany rzeczywicie jako byt nieskoczony. Ta
nieskoczono Boga jest nieskoczonoci jakociow (wida to dobrze choby na przykadzie dowodw w. Anzelma i Goedla), podczas
gdy w matematyce mamy do czynienia z nieskoczonoci ilociow.
LITERATURA
Corry, L. The Origin of Hilberts Axiomatic Method, [w:] Juergen
Renn (ed.). The Genesis of General Relativity, Vol. 4,
ss. 139-236.
45
Teoria ta jest do skomplikowana i wymaga duszego wprowadzenia. Podaj
tutaj tylko niektre intuicje.
46
Uyem sowa niemal rozmylnie, poniewa przesank takiego dowodu jest to,
e Bg jest bytem od ktrego nic wikszego nie mona pomyle. Dowd ten i jego
analiza pochodzi od wsppracownicy P. Materny Marie Duzi, z Czech.
47
Caa ta sprawa jest do zoona i wymaga osobnego opracowania.
147
148
Adam Olszewski
149
SUMMARY
MATHEMATICS OR THEOLOGY? HILBERT, GORDAN AND THE
BEGINNING OF THE FORMALISM
The aim of the article is two-fold: first, to analyse the impact Gordans
problem had on Hilberts Programme and, secondly, to discuss, mainly from
the theological standpoint, Gordans phrase: This is not Mathematics, this is
Theology.
RECENZJE
Zagadnienia Filozoficzne
w Nauce
LI (2012)
Recenzje
Hubera. Rozpocza si trwajca
kilka miesicy dyskusja. Toczya si
ona gwnie na amach Sowa Polskiego i na zebraniach Lwowskiego
Towarzystwa Politechnicznego. Brali
w niej udzia m.in.: Stanisaw Loria i Zygmunt Zawirski (po stronie
obrocw teorii wzgldnoci). Dyskusja skoncentrowaa si wok filozoficznych aspektw teorii wzgldnoci, ale bdy w jej rozumieniu
prowokoway ze strony obrocw nawet bardziej systematyczne wykady
jej fizycznej treci. Inn charakterystyczn cech polemik byo to, e
toczyy si one gwnie w rodowisku politechnicznym a nie uniwersyteckim. Jedn z przyczyn takiego
stanu rzeczy byo uprzednie zainteresowanie rodowiska lwowskich inynierw podstawami mechaniki, co
przygotowao grunt pod recepcj teorii wzgldnoci i wice si z tym
przejawy opozycji wzgldem nowych
idei. Pokosiem polemiki byo zainteresowanie teori wzgldnoci we
Lwowie i jej popularyzacja w tym
rodowisku (rozdz. 5).
Dyskusje stopniowo przeksztaciy si z ostrych polemik w filozoficzne analizy teorii wzgldnoci i publikacje przeniosy si z prasy codziennej na amy czasopism filozoficznych (rozdz. 6). Zakoczenie rozprawy stanowi rodzaj podsumowania
wraz z prb syntetycznego spojrzenia na cao analiz przeprowadzonych w rozprawie.
Wanym elementem rozprawy s
aneksy. Autor przedstawia w nich
151
152
Recenzje
MATEMATYCZNA
A FILOZOFICZNA TEORIA
MIARY
Recenzje
peni wasnymi pomysami, zwaszcza dotyczcymi przejcia od formalnych struktur matematycznych do
przestrzeni obiektw fizycznych i ich
mierzalnych cech, ktre poddaje si
pomiarowi.
Model Olejnika w zarysie wyglda nastpujco. Wyodrbnienie
obiektw fizycznych, na ktrych bdzie si dokonywa pomiar, to zaledwie praca przygotowawcza. Trzeba
take wyodrbni t cech (przejaw) obiektw, ktr bdzie si mierzy. W tym celu tworzy si abstrakcyjn przestrze, przestrze przejaww, ktra odwzorowuje interesujce nas wasnoci wiata fizycznego.
Nastpnie, za pomoc funkcji skali
przeksztacamy t abstrakcyjn przestrze w przestrze liczbow. Na niej
okrelamy funkcj miary. I tu wanie moemy zastosowa niezwykle
bogat matematyczn teori miary.
Kluczowym zagadnieniem jest przenoszenie wasnoci empirycznych ze
wiata fizycznego na struktur przestrzeni matematycznej i odwrotnie.
W tym celu naley dokona topologizacji przestrzeni fizycznej (wiata
fizycznego) i ustali homeomorfizm
z jednej przestrzeni na drug, zachowujcy zasadnicze elementy zwizane z pomiarem. Zaoenia, jakie
naley poczyni, by cay zabieg by
wykonalny, autor nazywa definicjami
pomostowymi i dokadnie je konstruuje. Swj model autor testuje na
przykadzie dwch pomiarw uwaanych za podstawowe w fizyce, mianowicie pomiarw dugoci i masy.
153
Autor rozpatruje ciekawe zagadnienie o wyranym znaczeniu filozoficznym: czy wszystko daje si
zmierzy? W okresie dominacji pozytywizmu odpowied twierdzca na
to pytanie wydawaa si oczywista.
Tymczasem wiadomo, e w matematycznej teorii miary istniej zbiory
niemierzalne, np. zbir Vitaliego
(pewien podzbir przestrzeni liczb
rzeczywistych; jest on niemierzalny
w sensie Lebesguea). Olejnik pokazuje, e przeniesienie tego zbioru na
przestrze fizyczn take daje obiekt
niemierzalny. Jest to interesujcy wynik.
Dugi rozdzia 2 rozprawy (ss.
35-106) przedstawia elementy matematycznej teorii miary. Prezentuje
on materia znany matematykom, ale
dobrze, e znalaz si on w rozprawie. Nawet matematykowi wygodnie
jest mie pod rk wszystkie definicje, z ktrych autor potem korzysta.
A dla filozofw, ktrzy nie s obeznani z t problematyk, bez tego rozdziau praca byaby nieczytelna.
W ostatnim rozdziale rozprawy
autor omawia filozoficzne aspekty
swojej pracy. Niektre z tych aspektw maj charakter wyranie metodologiczny, inne s wane dla filozofii
przyrody. Olejnik omawia wic takie zagadnienia jak: abstrakcja i idealizacja, w szczeglnoci abstrakcja
metrologiczna, strukturalizm, a take
szereg aspektw poznawczych dotyczcych relacji midzy wiatem teoretycznym i fizyczno-empirycznym.
154
Recenzje
Recenzje
uczonym zaangaowanym w rozwijanie teorii wyjaniajcej ewolucj Wszechwiata w ramach kosmologii relatywistycznej; by rwnie
ksidzem katolickim. Jeli nawet
z dostpnych wspczenie publikacji
mona dowiedzie si o naukowym
dorobku Lematrea, to nie ma tam
adnych informacji o yciu duchowym i kapaskim tego uczonego, ani
o tym, w jaki sposb on sam ujmowa
relacje pomidzy swoj wiar religijn i swoj wiedz naukow. Lambert przyblia czytelnikowi w swojej
ksice wanie te zagadnienia.
Ksika skada si z omiu rozdziaw uzupenionych o galeri fotografii i indeksy, a take o zapis niepublikowanego wykadu Lematrea
z 23 czerwca 1963 r. (Wszechwiat
i atom), ktry stanowi jeden z ostatnich tekstw tego uczonego dotyczcych jego koncepcji kosmologicznych. W pierwszym rozdziale ksiki
Lambert przedstawia krtko yciorys
Lematrea i koncentruje si na zaprezentowaniu najwaniejszych etapw
jego naukowego rozwoju przede
wszystkim za ukazuje, w jaki sposb ewoluoway kosmologiczne idee
Lematrea (zwaszcza jego hipoteza
atomu pierwotnego), i z jakim spotkay si przyjciem w wiecie naukowym. W rozdziale drugim Lambert przechodzi do waciwego tematu swojej ksiki, to znaczy do duchowej drogi Lematrea. Przyjmujc kryterium chronologiczne, omawia najpierw czynniki ktre wpyny
na osobowo i duchowo dorastaj-
155
156
Recenzje
todologicznych rnic pomidzy poznaniem cile naukowym i teologicznym, i w jaki sposb wiadomo
ta pozwolia temu uczonemu zbudowa spjny wiatopogld, w ktrym
wiara religijna i wiedza naukowa nie
tylko nie s w adnym konflikcie,
ale w owocny sposb ze sob wspdziaaj. Takiej postawy mona si
uczy od Lematree rwnie i dzisiaj zwaszcza e problematyka
wzajemnych relacji pomidzy nauk
i wiar obfituje obecnie w nowe pytania i kolejne problemy, dla ktrych
nie mona znale atwych i jednoznacznych rozwiza. Nie ulega wtpliwoci, e duchowa droga prekursora teorii Wielkiego Wybuchu zawiera wartociowe wskazwki, jak
takich rozwiza poszukiwa.
Tadeusz Pabjan
Recenzje
towej. Osobliwo i donioso tego
przewrotu uwarunkowana bya wieloma niezalenymi czynnikami cile naukowymi, ale take filozoficznymi, psychologicznymi, spoecznymi, a nawet politycznymi ktre
od lat s wdzicznym tematem analiz dla historykw, socjologw i filozofw nauki, i ktrych omwienie mona znale w niemal kadym opracowaniu powiconemu genezie tej teorii. Mechanika kwantowa
jest teori pen paradoksw, z ktrych pierwszym i kto wie czy nie
najbardziej zaskakujcym dla samych
jej twrcw byo to, e pojawia
si ona na arenie nauki wtedy, gdy
uczeni zdyli ju oswoi si z myl,
i budowa gmachu fizyki jest definitywnie ukoczona, i jedyne co pozostao jeszcze do zrobienia adeptom tej
dziedziny, to znalezienie rozwizania kilku mao istotnych problemw
w ramach najwaniejszych teorii fizycznych, a potem ju tylko okrelanie wartoci staych fizycznych na odlegych miejscach po przecinku. Innym paradoksem mechaniki kwantowej okazao si to, e teoria ta pozwolia zajrze pod powok wiata przyrody rzdzonego prawami fizyki klasycznej i dostrzec zarys fundamentalnego poziomu fizycznej rzeczywistoci, ktrego istnienia nie spodziewa si aden z fizykw przekonanych o zupenoci i cakowitej wystarczalnoci fizyki makroskopowej,
i ktry na dodatek zadziwia a nawet
przeraa swoj tajemniczoci i za-
157
158
Recenzje
Recenzje
zdarze skadajcych si na starsz,
a pniej waciw, teori kwantw;
ukazuje rwnie dalsze losy tej teorii latach 30. i 40. XX wieku, kiedy
to miay miejsce najwaniejsze odsony sporu o interpretacj mechaniki
kwantowej, i zamyka swoj ksik
krtkim rozdziaem powiconym
twierdzeniu Bella, w podsumowaniu
wspominajc rwnie o wspczesnych rozbienociach interpretacyjnych dotyczcych tej teorii, i wskazujc na te problemy fizyki kwantowej, dla ktrych uczonym do dzisiaj
nie udao si znale zadowalajcego
rozwizania, i ktre de facto odpowiedzialne s za to, e zapocztkowany przez Bohra i Einsteina spr
nadal trwa. Ksika jest kopalni
wiedzy o historii mechaniki kwantowej: autor z reportersk dokadnoci odtwarza przebieg zdarze
sprzed stu lat, starannie szkicujc
psychologiczne portrety wszystkich
wspominanych przez siebie uczonych
i przywoujc nieznane z innych opracowa szczegy, ktre rzucaj cakiem nowe wiato na znane skdind
fakty i epizody z ich yciorysw. Historia nauki jest tu skrupulatnie zsynchronizowana z histori powszechn:
Kumar prezentuje kluczowe odkrycia
uczonych zaangaowanych w tworzenie i rozwijanie mechaniki kwantowej na tle wydarze polityczno
spoecznych danego okresu. Postaci
znane z podrcznikw fizyki przede
wszystkim Albert Einstein i Niels
Bohr, ktrym autor powica najwicej uwagi przestaj w tej perspek-
159
160
Recenzje
EKLEKTYCZNY DZIENNIK
PODRY POPULARYZATORA
NAUKI
A. Ananthaswamy, Tajemnice
Wszechwiata. Podr do granic
fizyki, Z. omnica (tum.),
Prszyski i S-ka, Warszawa 2012,
ss. 320.
Popularyzowanie nauki nigdy
nie byo atwym zadaniem przede
wszystkim z tego powodu, e nie istnieje jeden prosty schemat czy sposb realizacji tego zadania, i w kadym konkretnym przypadku popularyzator nauki musi sam zdecydowa,
w jakim zakresie i przy pomocy jakich metod jego narracja zaznajomi
czytelnika lub suchacza z najbardziej
istotnymi zagadnieniami danej dziedziny nauki, a w jakim z przypadkowymi i mao wanymi szczegami,
ktre z punktu widzenia teorii naukowych nie maj wielkiego znaczenia,
ale ktre do tego stopnia przycign
uwag odbiorcw tego typu przekazu,
e niejako przy okazji poznaj oni
Recenzje
161
natywnych moe okaza si rwnie znalezienia kwantowej teorii grawiwielka jak metod tradycyjnych.
tacji; wreszcie koczy swoj podr
Opublikowanej przez wydaw- w orodku CERN pod Genew, gdzie
nictwo Prszyski i S-ka ksiki w bezporednim ssiedztwie akceleAnila Ananthaswamyego Tajemnice ratora LHC analizuje problem superWszechwiata nie mona zaliczy do symetrii, ocenia moliwo znalezietradycyjnej literatury popularnonau- nia czstki Higgsa i zajmuje si kilku
kowej. To rodzaj dziennika podry innymi kluczowymi dla wspczesnej
do granic fizyki (to okrelenie znala- fizyki zagadnieniami.
Ksika Ananthaswamyego jest
zo si w podtytule ksiki) to znabardzo
nietypowym dziennikiem poczy do kilu odlegych i trudno dostpdry:
w
rzeczywistoci to publikacja
nych miejsc na kuli ziemskiej, w ktz
pogranicza
eseju, powieci podrrych uczeni przeprowadzali przed laty
niczej,
pamitnika,
wywiadu i wy(lub przeprowadzaj obecnie) najbardawnictwa
cile
naukowego.
Eledziej zaawansowane eksperymenty
menty
tych
zasadniczo
rnicych
si
naukowe z zakresu teorii wzgldnopod
wzgldem
stylu
i
tematyki
rodzaci, fizyki kwantowej i kosmologii
relatywistycznej. Autor rozpoczyna jw literackich mona znale na karswoj podr na szczycie Mount Wil- tach ksiki w cakowicie przypadkoson w Kalifornii, gdzie znajduje si wych miejscach; autor przechodzi tu
teleskop przy pomocy ktrego Hub- w sposb zupenie dowolny od wyble odkry ekspansj Wszechwiata, wiadu ze spotykanymi fizykami do
nastpnie przenosi si do kopalni epizodw z historii nauki dotyczrudy elaza w Minesocie, gdzie prze- cych zwiedzanego przez siebie miejprowadza si eksperymenty majce sca, by nastpnie da wyraz swemu
na celu odkrycie natury ciemnej ma- zachwytowi nad piknem krajobrazu,
terii; odwiedza jezioro Bajka, w wo- ktry aktualnie podziwia, a potem podach ktrego poszukuje si odpowie- da gar technicznych szczegw
dzi na pytanie o wasnoci neutrin; dotyczcych teleskopu lub detektora
zatrzymuje si w chilijskich Andach, czstek albo snu osobiste refleksje
gdzie trwaj badania kosmicznego na temat cikich warunkw w ktpromieniowania ta, i na szczycie rych przyszo mu spdza noc razem
Manua Kea, gdzie przeprowadza si z uczonymi pracujcymi w danym
pomiary dotyczce ciemnej energii; orodku.
wstpuje na afrykask pustyni KaOcen stylistycznego i temalahari by pozna prac fizykw nad tycznego eklektyzmu, ktry jest
krzywizn Wszechwiata; jedzie na rezultatem niczym nieskrpowaAntarktyd, by snu rozwaania nad nej swobody narracyjnej Ananthaantymateri, i na biegun poudniowy, swamyego, warto pozostawi czyby zastanawia si nad moliwoci telnikowi jego ksiki. Jak wiadomo,
162
Recenzje