Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
NkC bez zmian. Prdko 0,6 C. Korekta trajektorii wedug stycznej do ekliptyki
0g00c03,115cc. W zasigu penetracji zero. Zaoga STAN GOTOWOCI.
Zapis: Synchromat.
43237611691:
NkC bez zmian. Prdko 0,6 C. W zasigu penetracji zero. Zaoga ARNE SHORT.
N O T E : Rozklejasz si, Ken. Zapomnielicie ju magiczn formu Giordano Bruno? Jak
to sprytnie wykombinowa facet z Centrali teoria prawdopodobiestwa dopuszcza
Wygodne. Dla nich oczywicie nie ma nic wygodniejszego nad teori prawdopodobiestwa,
wedug ktrej powinnimy ze sto razy nawiza kontakt z mnogoci wiatw zamieszkanych.
Przynajmniej W jedn nieskoczono uwierzyem bez zastrzee, w nieskoczono skali
zudze. Ale pal licho sentymenty! Iv, zawsze miae szczliw rk, jak przyjdzie twoja kolej,
we i stuknij palcem w ekran. Mwi powanie. Niech TO bdzie martwe od pocztku wiata,
bylebymy mieli twardy grunt pod nogami i mogli wreszcie spokojnie porozmawia ze sob.
Zgoda? Kocz i czekam na rezultaty spisku na uwicone paragrafy Instrukcji Dalekosinego
Zwiadu. Do zobaczenia Ame Short.
Zapis: Synchromat.
43237611692:
NkC bez zmian. Prdko 0,6 C. W zasigu penetracji strefa wzmoonej emisji
promieniowania na fali 21 m. Postulat: mgawica pyowogazowa, neutralny wodr, zgszczenie
1021 g na cm3. Przelot. Zaoga STAN GOTOWOCI.
Zapis: Synchromat.
43237611693:
NkC bez zmian. Prdko redukowana. W zasigu penetracji szcztkowa asocjacja trzeciego
tamienia. Transfer docelowy. Zaoga IVEN MAHON.
N O T E : A sowo ciaem si stao. Iv Mahon.
Zapis: Synchromat.
43237711694:
NkC bez zmian. Prdko wzgldem ukadu odniesienia zero. Podoe stabilne. W zasigu
penetracji
Tego dnia Archai obudzi si na dugo przed witem Logos. Drzewa witego tilantu nie
rozchyliy jeszcze bladozielonych pkw, spod zewntrznej kory nie obnayy programu dnia
oraz informacji dojrzaej w czas nocnych rozwaa, kiedy przecierajc zlepione snem powieki
powsta i, okrywajc ramiona poami dwuskrzydego paszcza, wstpi pod okap nieba. Pncze
wopawu warowao za progiem, od zmierzchu wczorajszego dnia penic stra przed kokonem
matecznika.
Przychodzi kto? zapyta.
Nie byo nikogo.
Moesz odpocz, nie wrc przed zmrokiem. Wydeptana cieka wioda zagajnikiem
ostrokrzewi, w koronkowych przewitach gazi biae pajki tkay swe zwiewne, niewidzialne
sieci, a osiadajca mga czynia ten trud daremnym, oblekajc pajcze nici w ksztat cielesny,
O czym ty mwisz?
Mam przeczucie, a trudno stwierdzi. Wy przecie nie potraficie posugiwa si
praksynoskopem?
Niestety.
No wanie. Nic nie potraficie.
Czy to wszystko, co masz do powiedzenia?
Na razie tak. Nie przeszkadzaj sobie.
W pomroce niszy sklepionej granitowym stropem majaczy sylwetka posgu o twarzy zaklsej
czar dwch doni paskich policzkw zwrconych ku sobie, ogniskujcych wiato w renicy
jednego oka. wiato, przestrze, myli i czas przenikajcy przez wzniesione u wylotu jaskini
drewniane wrota zawsze na ocie otwartej torany. Archai poszuka na piersi wygadzonej
czaszki jaszczurki kuradu, ukryta w fadach paszcza wisiaa na plecionym rzemyku z abich
cigien. Zacisn palce na dwigni jednoroa sterczcej z czerepu i skaln nisz wypenio
wiato bkitnej luminescencji.
Oho! Kto by przypuci, e co takiego przetrwa. Troch czarnej magii i prosz bardzo
wieci. Czy ty przynajmniej wiesz, jak to dziaa?
Nie sucha gosu Ziarna, dugo leao w ziemi, musi si . wygada.
Niech cienie ojcw odejd w bezludn Rzek Chronos powiedzia i przestpi prg
wykadni Archetypu.
Ani mi si ni pisno Ziarno.
Milcz lepiej.
Jedna noc wystarczya, aby drewniany tors pokry si sojem pleni, z ktrej palce nereid
sploty bia brod o kosmykach spywajcych do piersi. Archai starannie zebra lepkie narosty i
namaci drewno sokiem yworodnych odyg bagiennego skrzypu, zeskroban ple zoy w
garncu u podna ofiarnego stosu. Potem wyprostowa si i zatrzyma spojrzenie na paskim,
smutnym obliczu, lecz zdrewniae rysy nie poruszyy krysztaowej renicy pod zastyg od
dawna powiek.
Co mi si tutaj nie podoba powiedziao Ziarno.
INTROWERSJA ZESPOU TEST ASOCJATYWNY RON BLISH:
TO wyrasta z kontynentalnej skorupy sialu metalicznych planet, jest rozpaszczone si
cienia, niemal wprasowane w oowiany grunt, z ktrego niepodobna czerpa poywienia.
Ogromne i nieruchome, zakotwiczone na szarozielonym dnie od chwili poczcia do mierci,
wyciga nici pneumatoforw pywajcych w ciekym powietrzu, krzaczastym piropuszem
sigajcych przestrzeni ponad pynnym sojem atmosfery, aby doprowadzi w jdro uminionej
bulwy poywk koacerwatw kondensujcych si tam, gdzie czasami sigaj soneczne
promienie. TO rozrasta si z kadym tysicleciem, powoli, cierpliwie, nie baczc na czas pyncy
poza zasigiem jego metabolizmu, obrzmiewa pcherzem dojrzewajcej plemni, a skurczy si
wreszcie spazmem miertelnym i yciodajnym na rwni, zwinie ksztat kuli i rozerwie go
guch eksplozj jdra zwyrodniaego uranowym nasikem. Wyjaowione szcztki skrc po raz
wtry cisy wze i w oowianej calinie zasklepi si gruda wyczona spod aktu dalszej
metamorfozy.
Tymczasem wysoko w stratosferze czarny grzyb skotowanego powietrza zawiesza chmur
mikroskopijnych drobin.
Soce nasyca energi biliony niepozornych zarodnikw, ktre pod wpywem promieniowania
formuj zjonizowan stref szkaratu i znieruchomiaa na stacjonarnej orbicie chmura kondensuje
si w gigantyczn, pprzejrzyst soczewk. Jest zawieszona nad jednym punktem globu w
przemieszczaniu si mini te nie stanowicych przeszkody dla oka. Gatunkw zwierzt jest
tyle, co jezior na caej planecie, jeli pojawia si nowe jezioro zapewne jego gstniejca gbia
zawie embrion zatopiony w elu i spodzi now ras rozgwiazd o muszlach z chryzoprazu lub
bezgowych ptakw, jeli wysycha nadchodzi kres panowania dziwolgw o rogatych,
byczych gowach i tuowiu anakondy.
Wyschnicie jeziora jest rwnie jedyn przyczyn mierci w tym spokojnym wiecie, poza
tym adne zwierz nie ginie tragicznie, nie pada za spraw sobie podobnych, gdy nie ma
gronych drapiecw, ani nie umiera z godu, chocia nigdy nie szukao pastwiska. Dziwna jest
rwnie anatomia tych istot, ktre pezajc, skaczc, polatujc nad ziemi jednakowo nie
posiadaj ukadu trawienia, nie przyswajaj adnego pokarmu, a przecie s niemiertelne,
wystarczy,. jeli raz do roku wrc w matecznik jeziora, ktre wydao je na wiat, wrc wysche
na wir, plepe, pguche, pzdeche i zanurz si w bursztynowej, gstej toni, ktra
bezbolenie wrci im utracon cielesno. I znowu rozpoczyna si wdrwka bez celu, jakby
stada wielonogich zwierzt, powolne zwierzchniej sile, wydeptyway swj koczowniczy szlak
niepotrzebnego ycia, za dnia przemieszczajc figurki na polach gigantycznej szachownicy, a na
nocnych postojach koyszc si smtnie, niczym kpki ywej sierci przyklejone do nagiego
czerepu globu. I nic nigdy nie zakcio spokojnej melancholii tego wiata, nie wtargno w tryby
ywego misterium. Lecz pewnego razu agodny zmierzch nieba rozdaro na dwoje widmo
czarnego huraganu, eksplozja wyrwaa kawa gruntu ryjc gboki krater z wbitym w dno jdrem
stalowego, rozupanego meteorytu. Pord zgniecionych blach, w rozecie przse, ktre
wystrzeliy od rodka przekuwajc metaliczn otoczk, w odpryskach rozbitej porcelanowej
czaszy pozostay zbryzgane czerwieni trzy trupy o gowach wtopionych w szklane hemy i o
zgruchotanych koczynach, drzazgi eber rozdary materia skafandrw, ostrymi sierpami
nadziay strzpy serca i puc. Przysza noc. Nad ranem zotawe osocze spyno sieci kapilar
oberwanych na skarpie krateru, wypenio zagbienie a po strzpiasty grzebie wysokiego
wau. Powoli wypuky menisk nowego jeziora zasklepi si opalizujcym brzem i napi
zwierciadlan tafl. Dopiero w samo poudnie podniosy si z dna wielkie bble, przenikny
opornie ustpujcy el i pky na jego powierzchni wyzwalajc trzy bonoskrzyde ptaki.
Bezgowe pteranodonty wzniosy si nad zalanym kraterem, zatoczyy kilka krgw i odleciay,
eby nad bia rwnin szuka przyczyny wskrzeszenia i przeklina utrat rk.
Zapis: Synchromat.
Przedzierali si przez najwiksz gstwin Archai, Jazo i czterej Bezimienni. Labirynt lasu
niechtnie rozstpowa si przed nimi, tylko na wezwanie Jazo odsaniajc wskie przesmyki.
Zagbiali stopy w lepkiej mazi, wtaczali we wieo opade, a jeszcze w locie, midzy niebem i
ziemi, trcone rozkadem licie, niemal biegli, lecz oczy daremnie wypatryway przewitu
midzy splotami woskowych pni. Drzewa wyginay powleczone kroplist wydzielin torsy,
staray si usun spod ich stp rozlaze po powierzchni bot korzenie, przeniesiony ku grze
ruch wstrzsa kiciami gazi, a ze zwinitych tulejek lici sypa si deszcz biaych larw, ktre
uderzajc o ziemi rozginay napczniae tuszczem tuowia i pkay miadone naciskiem pit.
W nielicznych miejscach, gdzie ppniaki megafonaru zapuszczay w ziemi luby pustych
korzeni, Jazo przyklka i osaniajc wargi domi dugo szepta w skate konchy drewnianych
tub, a echo dudnio gboko pod ich stopami, przenosio gos przez puste korzenie do Archetypu,
a Jazo wci szepta sobie tylko wiadome zaklcia, po ktrych drzewa jeszcze szybciej usioway
ustpi im z drogi, we wasnej masie wydry tunel, ktrego kierunek wskazywa biegncy
przodem Archai. Bezimienni dreptali na kocu potrzsajc garbami i trwonie ogldajc si
dokoa.
Dzisiaj ostatnie wsie grzzn w bagnistym klimakterium wartkiej Rzeki Chronos i tylko
pami przywodzi sowa starcw umierajcych na przegniym barogu: Bagna nie opuciy
jeszcze delty Rzeki Czarcich Gw, kiedy ziemi spowia mlecznobiaa mga, lepka i chodna,
torujca drog napywowi wd. Przedtem inne byo ycic, wznoszono marmurowe miasta, tarasy
napowietrznych ogrodw i akwedukty, yzna gleba kadego roku wschodzia zotym runem.
Znawcy Archetypu potrafili odbiera lotn si ptakom i ludzie te sigali bezchmurnego nieba.
Lecz kiedy przysza mga, mury miast pkaty przearte wilgoci i pleni, ziemia rozwieraa si
pod stopami amic pola i drogi korytami podziemnych strumieni. Ludzie uciekali w lasy, a
kamienne grody osuway si w grunt rozmiky, upodabniajcy gleb do moczarw Ropuszej
Topieli i bagiennego morgu, gdzie eruj jaszczurki kuradu. Dzisiaj jestemy przyzwyczajeni do
oparu przegryzajcego skr chorobliw biel, do jadowitych bot i pezajcych
zwierzoskrzypw. Tylko kiedy patrzymy na nasze dzieci, od nowa budzi si strach
Archai przypomnia sobie staroytne malowido na cianie wityni Archetypu. Kiedy ziemi
pokryy bota, nie na dugo zachowao yw barw, szybko strawia je biaa ple. Ju wtedy gdy
narodzi si Archai, obraz by wyblaky i spkany, lecz jeszcze zachwyca doskonaoci rysunku.
Przedstawia ludzi przy pracy, jednak Archai dugo nie potrafi uwierzy zapewnieniom starcw,
e s to zwyczajni ludzie mieli skr o zotawym odcieniu, kruczoczarne wosy i oczy wolne od
bielma, byli silni i pikni, podobni do Archetypu z osiadej na bagnach pery. Dzisiaj sczezy
ostatnie lady farb, ludzie stali si inni, podobni bardziej do bladej, skarlaej reptylii, obleczeni w
achmany wietnych niegdy szat. Dzisiaj nikt nawet nie jest w stanie namalowa podobnego
obrazu i nie potrafi ju nigdy adne dziecko urodzone z pitnem zielonego kuradu.
Archai przycisn, do piersi jaszczurczy czerep.
W gbi oparw znowu zabysa mlecznobiaa kula.
Nie powinnimy czeka duej powiedzia i jednoczenie pomyla, e mwi sowami
Ziarna. Bezimienni podnieli pomarszczone twarze.
Bez Jazo nie przejdziemy przez las odezwa si najstarszy, najbardziej zgarbiony.
Nie mamy wyboru odpar Archai. Udacie si w cztery rne strony, przynajmniej
jeden powinien dotrze do wiosek plemienia Winei. Ja pjd do wityni, bd prosi o zmian
przeznaczenia.
Nikt go nie zmieni.
Archai zmarszczy brwi.
Nie my decydujemy o tym powiedzia. Po raz pierwszy od lal jest z nami twrca
Archetypu.
Jest z nami? z ironi spyta znowu ten sam Bezimienny. Widziaem, jak bardzo.
Nad ich gowami zaszelecio co w gaziach i trzepot boniastych skrzyde poprzedzi
guchy, oddalajcy si klangor stada abooww,
Sd nie naley do nas powiedzia Archai. Jestemy tylko wykadni Archetypu.
Bylimy.
Moe znowu bdziemy. Ruszajcie.
Bezimienny spojrza mu w oczy szparkami renic ledwie przewitujcymi spod gstego
bielma.
Po tobie zostanie imi powiedzia ze smutkiem.
To nie uatwia mierci.
Na pomarszczonej, przeoranej ropnymi bruzdami twarzy pojawi si grymas podobny do
gorzkiego umiechu.
W imi Archetypu.
co nigdy nie byo powoane do penienia tej roli w krainie Winei. Nasi ojcowie, bezczeszczc
wityni, wnieli pod jej dach posg kaleki, obdn rk w witym drzewie tilantu wycity
Co za pompatyczna bzdura szepno do siebie Ziarno, tak eby nikt nie dosysza.
Przyjrzyjcie si Jego twarzy! Archai wskaza palcem nadchodzcego.
Szmer zakoysa gowami wtulonymi w garbate plecy.
Czarna posta mijaa ich krokiem wci obojtnym.
Oczy mwili ludzie.
Ma dwoje oczu! szeptali Bezimienni, drcymi palcami wodzc po wasnych twarzach.
Jak Bezimienni powiedzia Archai. Najpodlejsi z podych.
Wysoka posta zstpia z grobli na powierzchni bagien i oddalaa si przesaniana pasmami
szarych mgie.
Idzie po wodzie powtarzano z lkiem.
Ciekawe, jak to robi? rozwaao Ziarno. Technika przynajmniej dorwnujca
naszej Oczywicie, tej z dawnych, dobrych czasw. Cigle myl kategoriami okresu, kiedy
miaem rce, nogi i gow na karku. Co z tego zostao? Nasi niewydarzeni potomkowie
roztrwonili spadek, a sami od siebie potrafi tylko oczyma przed jakim bokiem przewraca.
Odchodzi! krzykn kto.
Opuszcza nas! zawtrowali inni.
Daleki gos orana przeciga rytmiczne dudnienie.
Wrci! zawoa Archai. Tylko musimy da dowd, e zrozumielimy przyczyn jego
milczenia.
W jaki sposb?
Twarz Archai znowu nabraa pogody ducha, bya spokojna po raz pierwszy od chwili, kiedy
przesta by dzieckiem.
Pjdziecie do lasu wyci najwikszy pie tilantu powiedzia. Zanim odda soki w
martw Rzek Chronos, niech mczyni zaczn w nim ciosa nowy wzorzec Tum rozdzieli
si na poow i mczyni zniknli w gstwinie, gdzie drzewa tilantu najszerzej rozkadaj
konary powietrznych pseudopodii. Pozostali przed ska, starcy i kobiety z dziemi, pewien czas
suchali guchego dudnienia, a zachrypy z przejcia gos zaintonowa pie pierwsz chorau,
ktrego znaczenie zabraa ze sob ten pewnie, ktry jako ostatni przemieni si w Ziarno.
Przez galaktyczny wir
wietlnym promieniem przewiercony
Echo przynosi kwantowy zgrzyt
Zbatych k
Wykadni Archetypu
O, bogowie! pomylao Ziarno. Co oni uczynili z gwn INSTRUKCJ naszego
poczcia?! Gdyby cho jeden z nich mia jako takie pojcie o znaczeniu tych sw! Zrobili sobie
rytua, pikn piewogr. Jak tak dalej pjdzie, bd si kania nawet przed Ziarnem. Ostatni
stopie degeneracji!
Gosy, zrazu niepewne, nabray mocy i kiedy Archai wspina si po skalnych stopniach w
dole rozbrzmiewa rwny, cho przytumiony nieustannym dudnieniem, chr:
Gboko zapada grot
Mechanicznego zarodnika
I pierwocin ycia
Partenogenez globu
Zakwita stalowy rezonans
Archai dotar do kamiennego tarasu przed wzniesion z karbowanych belek toran. Zbate
rysy pkni w szarej pycie wyodrbniay pojedyncze gazy, potne bloki kamienia rozsadzone
bladymi kiekami traw z nasion przesanych wiatrem. W gstym pmroku pieczary trwa
niewzruszenie nasczony smoami i tuszczem pie o poyskujcym ostrymi lnieniami krysztale
jedynej renicy.
ON ma dwoje oczu powiedzia Archai,
Po raz pierwszy od zamierzchych wiekw przyszo plemienia Winei, wreszcie okrelona
przez jednoznacznie pomylny statut, zarysowywaa si w zdecydowanie optymistycznych
kolorach. Tak przynajmniej, w skrytoci ducha, ironizowao Ziarno.
INTROWERSJA ZESPOU TEST ASOCJATYWNY SYNCHROMAT:
Wyniki testu w granicach normatywu. Przejciowe odchylenia Iven Mahon.
Zastanawiajca tendencja zawenia skojarzeniowych operacji w obrbie modeli pierwotnych,
bez prby podejcia cile ortogenetycznego, z przejciem do form jedynie efektywnych,
wieczcych cig ewolucyjnych przeksztace kadego gatunku.
Zgodnie z Instrukcj tabelaryczne wykresy szczytowej aktywnoci kadego z czonkw zaogi
doczone do Dziennika Pokadowego.
Zacznik dodatkowy (zgodnie z pkt: 8 Instrukcji Sondau Asocjatywnej Gotowoci),
AUTOTEST:
Postulat opracowany zgodnie z technik ekstrapolacyjn sugeruje, e waciwy model
cywilizacji ostatniego, doskonaego stadium ewolucji nie stanowi osobniczego rozczonkowania
spoeczestwa na poziomie biakowego skrzepu, lecz jego sprenie w jednolitym homeostacie
ju po cielesnej reurbanizacji bdcym pochodn np.: optymalizowanego archetypu
mechanocybemetycznej struktury Synchromatu.
Zapis: Synchromat.
W kcie niszy stay pale specjalnie przygotowane dla ofiarnych stosw, byy dugie i mocne,
ze sprystych pdw ostrokrzewi.
Archai uj jeden w do i wcisn zaostrzony koniec w szczelin midzy podestem kamieni
okalajcych podne posgu i samym brewionem.
Caym ciaem napar na dwigni i gazy rozsuny si ze zgrzytem.
Nareszcie! z satysfakcj szepno Ziarno. Do szczcia brakuje tylko tego, eby
jeszcze ci w dole przestali zdziera garda.
Gdy ganie Rzeka Chronos
W grawitacyjnym kolapsie
Rasa pielgrzymw musi odej
W poszukiwaniu nowych globw
Gdzie nowy wiat zbuduje
Logos mechaniczny zarodnik
Rzeczywicie zgodzio si Ziarno. Najwyszy czas odej, niedugo nie zostanie tu
kamie na kamieniu. Czy wy nie rozumiecie tego, Archai?
Archai nie odpowiedzia zajty swoim prywatnym obrazoburstwem, odlicza ostatnie chwile
Jednookiego.
Co takiego stanowi ewenement nawet w skali naszej historii kontynuowao Ziarno.
Skd taki regres? Przecie istnieje ewolucja, postp nauki i techniki, jak dotychczas kade
przesiedlenie wychodzio nam tylko na dobre, a ci tutaj nie maj nawet szans wyrwa si z
bagna, w jakim ugrzli. Najstraszniejsze, jeli zawid mechanizm Logos, a niestety wszystkie
znaki na niebie i ziemi wskazuj, e zawid
Drewniany kloc pochyli si lekko i, kiedy Archai uderzy we drgiem, upad na pyty
posadzki strcony z kamiennego piedestau. Jeszcze kilka mocnych pchni i polowa dugiego
korpusu zawisa nad urwiskiem. Posypay si pierwsze kamienie, zapowied pocztku lawiny.
Archai otar z czoa pot i umiechn si do swoich myli.
Znowu wrc szczliwe dni powiedzia i pchn mocno.
Poczerniay ze staroci posg zakreli gow szeroki uk i run w d. Skay drgny, gdy
uderzy w zbocze kilka metrw niej
Archai wychyli gow i spojrza ladem osypujcych si kamieni. Przez chwil zdawao mu
si, e kloc pknie na dwoje, rozupany ostrymi wystpami ska, o ktre zahacza w zawrotnym
koziokowaniu, lecz drewno wytrzymao nie darmo pielgnowali je stranicy Archetypu, z
pokolenia na pokolenie namaszczali tors tuszczami bagiennych zwierzoskrzypw.
Wreszcie rozleg si donony plusk, raczej sieknicie ustaej powierzchni przegniych glonw.
Cikie bryzgi strzeliy zielonym wachlarzem, a drewniany bal zanurzy si gboko.
Na powierzchni wody rozbiegy si leniwie fale, ich krgi zakoysay grzywami biaego
sitowia i przeposzyy erujce na liciach aby.
Archai schodzi z powrotem.
Kamienne schody byy strome i krte, ku doowi obrastay bladym mchem z niespoyt si
wciskajcym si w zaomy ska, trawicym najtrwalszy bazalt.
Wrci czas, o ktrym wspominaj starcy powiedzia Archai. Znowu zaorzemy pola i
zbudujemy miasta, wzniesiemy najwspanialsze paace i nauczymy si lotu ptakw.
Szczliwy spojrza w miejsce, gdzie w mlecznych kbach mgie opalizowaa krysztaowa
kula, lnia, iskrzya si w socu. Daleko za ni z szarawej sierci lasw wycigay szyje
pionowe supy dymw, pony ofiarne stosy. Nawet tam dotara wie przyby Twrca
Archetypu i sprawi, e ustpi bagno i mga, wody obna poacie urodzajnych gleb, a ludzie
zachowaj posta dalek od ksztatu botnych zwierzt.
Znowu wrc szczliwe dni powtrzy Archai. Jakby powolna tym sowom, kula
zadraa, opad z niej kirys perowej macicy i na kolumnie przenikliwego blasku podnis si w
niebo smuky grot elaznej strzay. W miejscu, gdzie znikn, pewien czas wisiaa jeszcze
granatowa, strzpiasta plama, przez ktr przewiecay jakie srebrne iskry, lecz i j szybko
wessa obwa niskich chmur.
Przez galaktyczny wir, wietlnym promieniem przewiercony piewali ludzie
plemienia Winei, tarczogowy orana dobywa z piersi, nabrzmiay w rezonansowym pcherzu,
nieustajcy basowy pomruk. Archai przeskoczy ostatnie stopnie wiodce do przybytku utraconej
wiary i zatrzyma si pod ska.
Przecie nie odejdziesz wyszepta zbielaymi wargami.
Zniszczylimy przyczyn twego gniewu!
Niech to diabli! zaklo Ziarno. Odlecieli. Taka szansa kontaktu nie powtrzy si
nawet za milion lat, zreszt wtpi, czy do tego czasu zostanie tutaj ktokolwiek, oczywicie prcz
Ziaren.
D ZI EN N I K PO K AD O WY:
43237711695:
Czwarty komponent Continuum. Struktura przestrzeni kinetyczna. W zasigu penetracji
zero. Przyspieszenie do ukadu odniesienia C. Zaoga JOHN KENAN.
N O T E : Spotkamy si znowu za rok, moe dwa. To nawet ma swoje dobre strony, nie
trzeba w rozmowach roztrzsa przeszoci, myli co innego.
Planeta krya samotnie wok bkitnego soca, bya mniejsza od Ziemi, lecz jej trzon,
wedug Blisha, stanowio elazne jdro, dziki ktremu cienie przekraczao nawet poziom, do
jakiego przywyklimy. Nie miao to jednak specjalnego znaczenia, gdy i tak na zewntrz, raz
jeden, wyszed Iv. Ogldalimy to na gwnym ekranie nawigatomi. Iv poszed przez
nieskoczon rwnin, pask i czerwiesz od marsjaskich piaskw, cho nie mniej martw,
wspi si na szczyt samotnej skay, jakby z jej wierzchoka chcc dojrze wicej, ni dane byo
nam zobaczy z rakiety zamknitej w pcherzu siowego pola. On najduej nie traci nadziei,
lecz i tej w kocu zabrako wic wrci.
Na opisanie wiata, ktry opucilimy, wystarcz wsprzdne i zestaw danych fizyko
matematycznych w Katalogu Planet, moe w drodze wyjtku dodamy postscriptum: Nad
planet przewala si nieustanna nawanica magnetycznych burz, anomalie siowych pl urgaj
zdrowemu rozsdkowi w przemieszanym i wibrujcym rozkadzie zmiennych potencjaw.
Moe kto kiedy zainteresuje si t notatk. Blish twierdzi, e rdo tych burz kryje si pod
ziemi jakie rezonanse w elaznym jdrze planety. Tak wic jest to zadanie dla astrofizykw,
rozwizywalne chyba bez wikszych trudnoci. My, przede wszystkim, poszukujemy ycia.
Magnetyczny rezonans wykazuje tendencj stopniowego wygasania, lecz chocia dzisiaj na
ekranie magnetografu, obrazujcego symboliczny przebieg linii magnetycznych, pojawiaj si
jeszcze regularne ksztaty, jakie rozwichrzenia, w ktrych ludzkie oko moe si dopatrzy
czasami jakiej fantastycznej zjawy, to minie kilka tysicy lat i nad planet zapanuje cakowity
spokj, zostanie martwy wiat, martwy w penym tego sowa znaczeniu, jeden z miliarda takich,
ktre nic dla nas nie znacz. My poszukujemy ywych form organizacji materii.
Nic wicej.
eby w kineskopowej lampie oglda srebrzysty przebieg elektrycznych adunkw, ktre maj
ci inspirowa do pustej gry wyobrani, nie trzeba rusza si z Ziemi, wystarczy podziwia zim
zakwitajcy na oknach ogrd mronego szronu.
Lecimy dalej, moe znajdziemy najbledszy porost w zaomie skay. Iv, sprbuj jeszcze raz
John Kenan.
Zapis: Synchromat.