Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
SPIS TRECI
- 2 -
l. Analiza historyczna
Problem godnoci osoby w postaci najpierw problemu godnoci czowieka zacz pojawia
si w teologii chrzecijaskiej, gwnie w chrystologii i mariologii. Ujcie teologiczne wymagao
zaraz nawietle filozoficznych. Z czasem wic problem godnoci czowieka sta si osobnym
tematem take filozoficznym.
Rozdzielmy jednak ujcia teologiczne i filozoficzne.
- 3 -
- 4 -
- 5 -
- 6 -
trudnych, bardzo dobitnie ukazuj owe transcendowanie siebie w kierunku bytu, tak
charakterystyczne dla dorzecznego zachowania si. Najwysz za form ludzkiego dorzecznego
dziaania jest akt realnej mioci, w ktrej transcendowanie podmiotu jest najwiksze, gdy mio
nie tylko uzgadnia nas z przedmiotem naszego kochania, jak o tym uczy Arystoteles, nie tylko
<<wyprowadza nas>> z siebie, jak to podkrela w. Tomasz, ale da <<oddania si>> osobie
drugiej, drugiego <<ty>> i ukonstytuowania sposobu bycia <<dla drugiego>>". 24 Dorzeczno
decyzji i wyjtkowa, wysoka dorzeczno mioci, nie s tym samym, co bezwzgldna powinno
afirmowania osoby. Etyka powinnoci afirmowania osoby nie jest wic etyk afirmowania osoby.
Nie jest bowiem tym samym powinno, mio i dziaania chronice mio przez osob.
W ujciu ks. prof. T. Stycznia interesujcy jest inny akcent, uwikany w utosamienie
powinnoci z mioci oraz dziaaniami chronicymi mio i osob. Ks. prof. T. Stycze stwierdza,
e "moralno... obejmuje czowieka - osob, gdy dotyczy czowieka zarazem jako osoby pomiotu i jako osoby - przedmiotu. Nie naley przy tym sdzi, e odniesienie osoba - podmiot osoba - przedmiot stanowi relacj midzyosobow, jest to bowiem relacja ju wewntrzbytowa (ja mnie, ty - ciebie)... W przypadku istnienia jednej jedynej osoby - czowieka... osoba - podmiot staje
wobec bezwzgldnej powinnoci afirmowania osoby - podmiotu, tj. godnoci, ktr zastaje tym
razem w sobie". 25
Godno nie moe by tym samym, co osoba. Jednak dla heurezy twierdze o godnoci osoby
jest ciekawy temat odniesienia mnie do mnie i mnie do ciebie: ja wobec siebie i ja wobec innych
osb.
Co wobec tego jest natur takiego odniesienia, ktre ujawnia czyj godno lub jest w tej
godnoci zapodmiotowane? Inaczej mwic, czym jest godno i jak j rozpozna, e jest?
d) Na konferencji etyczno - psychologicznej 14 marca 1983 roku w Jabonnej stwierdzano
wanie, e przysuguje czowiekowi godno i okrelano, czym ona jest, oraz goszono pogld, e
nie ma czego takiego jak godno. Dodajmy, e wyznacza to potrzeb przeprowadzenia
filozoficznej heurezy godnoci osoby, stwierdzenia, e jest, i rozpoznania, czym jest.
Zwolennicy tezy, e charakteryzuje czowieka godno, odrnili godno osobow od
godnoci osobistej. Godno osobowa, to cecha czowieka, ktr mona nazwa
czowieczestwem. Ma ona rdo w osobowej strukturze czowieka, w tym wic, e czowiek jest
osob. Osob wyrnia rozumno, pojmowanie siebie, poczucie tosamoci, denie do realizacji
planw yciowych, wolno, wadanie sob, samostanowienie, odniesienie do innych osb.
Godno osobista to poczucie szacunku wobec samego siebie. To poczucie szacunku wynika z
godnoci osobowej. Godno osobowa jest czym nieutracalnym. Godno osobist mona utraci
sprzeniewierzajc si uznawanym przez siebie wartociom, negujc warto siebie, tracc kryteria
oceny, ulegajc nie akceptowanym normom i wartociom. Tez o bezwzgldnej godnoci
czowieka gosili: A. Szostek, Z. Szawarski.
Pojawia si te koncepcja wzgldnej godnoci osoby funkcjonujcej tylko w wiecie
znacze. Realizujemy wtedy siebie zgodnie z pojciem godnoci. Ta godno to tyle, co prawo do
podmiotowej tosamoci. Realizowanie tego prawa zaley od zakresu aspiracji jednostki do
podmiotowoci i od historycznej zmiennoci systemu znacze. Godno jednostki zaley jednak
przede wszystkim od akceptacji tej godnoci ze strony innych jednostek. Tez o wzgldnej
godnoci osoby przyjmowa J. Reykowski.
Zwolennicy tezy, e nie przysuguje czowiekowi godno osobowa, e jej w ogle nie ma,
uwaali te za sztuczn konstrukcj sam osob i natur. Godno w etyce personalistycznej ma
zreszt funkcje tylko perswazyjne, a ponadto moe wywoa szkodliwe skupianie uwagi czowieka
tylko na sobie z pominiciem potrzeb innych ludzi. Prowadzi do przerostu roszczeniowoci, do
dania wikszego wysiku od innych ni od siebie, do postaw defenzywnych: bronimy swej
pozycji i czsto zaczynamy pogardza innymi zawyajc samoocen, a zaniedbujc pokor i mio
- 7 -
nieprzyjaci. Czowieka charakteryzuje nie tyle godno, ile szacunek i dobro. Kieruj one do
innych ludzi, a poczucie prawa, by mnie szanowano, przesuwa si na drugi plan. Sposoby
odnoszenia si do ludzi z szacunkiem wyznacza nam poznanie intuicyjne. Jeeli to poznanie komu
nie wystarcza, to tylko znaczy, e s ludzie, ktrzy musz uzyska a metafizyczne uzasadnienie
dla swej powinnoci szacunku. 26
Tez, wykluczajc w czowieku cech godnoci, gosili: A. Grzegorczyk, M. Przecki.
2. Analiza heurystyczna
2.1. Wyniki analizy historycznej
Pomijamy ujcia teologiczne. Skupiamy si na ujciach filozoficznych.
Poniewa jednak w analizie heurystycznej precyzuje si danymi historycznymi konsekwencje
metafizyczne twierdze, wyprowadzonych z identyfikowania bytu, zestawmy najpierw krtko
wane dla analizy heurystycznej filozoficzne ujcia godnoci.
Wedug w. Tomasza godno to co dobrego dla czowieka w nim samym, po prostu co w
kim dobrego. Nie jest to wic dobro jako wasno transcendentalna, przejawiajca istnienie
czowieka i wywoujca odniesienie pozytywne, akceptujce. Jest to co w czowieku okrelonego,
wanie co w kim konkretnie dobrego. w. Tomasz sdzi, e moe to by posiadanie czego lub
odpowiednio do czego. Moe to wic by swoista przypado jako wasno lub jako relacja.
Godno wedug w. Tomasza jest moe wanie przypadoci, a wobec tego wasnoci
istoty lub jej kategorialn relacj.
Zanim zidentyfikujemy godno moe jako wasno lub relacj kategorialn, zanim ustalimy
jej bytow zawarto i zanim - idc tropem, wyznaczym przez w. Tomasza - podejmiemy
metafizyczn analiz godnoci, przypomnijmy, e wedug o. prof. M. A. Krpca godno jest
relacj do spoecznoci, gdy jest transcendowaniem tej spoecznoci, jej przekraczaniem,
wyjciem poza ni w sposb, podobny do transcendowania spoecznoci przez nasz zupeno i
podmiotowanie prawa. Natomiast relacja mioci jest transcendowaniem natury osoby. Wedug ks.
prof. T. Stycznia godno jest wasnoci osoby, wasnoci zreszt tosam z osob jako osob, a
wic wasnoci kategorialn, ktra dotyczy istoty osoby, gdy na istot wskazuje ujcie osoby jako
osoby, jest zarazem wasnoci transcendentaln, skoro jest zamienna ze swym podmiotem, z osob
jako osob. Godno wedug ks. prof. T. Stycznia jest wic zarazem wasnoci transcendentaln i
istot osoby jako podmiotu wasnoci.
Trzeba wic zidentyfikowa godno. Propozycja bowiem ks. prof. T. Stycznia w wysokim
stopniu pomija zasad niesprzecznoci i dlatego, mimo urody uj, budzi wtpliwoci. Ponadto
wedug ks. prof. T. Stycznia godno jako wasno osoby i zarazem jako osoba jawi si nam w
powinnociowych odniesieniach do osoby - przedmiotu. Treci tych powinnociowych odniesie
jest afirmowanie osoby jako osoby dla niej samej. Treci t jest wic mio. Owszem, to
afirmowanie osoby jest mioci i to na poziomie dilectio. Jeeli jednak odniesienia powinnociowe
i etyka, a ponadto mio jako bezwzgldna powinno, nie pomagaj w odrnieniu istoty osoby
od jej wasnoci i z kolei w odrnieniu wasnoci kategorialnej od transcendentalnej, to wynika z
tego tylko tyle, e etyka nie stanowi miejsca identyfikowania godnoci, e godno wanie nie
"odsania si dopiero w dowiadczeniu moralnym". 27
Identyfikacji osoby trzeba dokona po prostu w metafizyce, a wic w nauce o ujmowanych
przez intelekt wewntrznych i zewntrznych pryncypiach, determnujcych lub wyznaczajcych
byty, a w naszym przypadku - wyznaczajcych godno.
- 8 -
- 9 -
Czowiek jest wic istnieniem i istot jako aktem i monoci. W swej istocie jest form i
materi oraz zawart w formie monoci intelektualn. Jest czowiek zarazem wyposaony we
wasnoci transcendentalne, przejawiajce jego istnienie i we wasnoci kategorialne, fizyczne i
duchowe, przejawiajce istot. Jest wobec tego compositum odrbnym, realnym, o wewntrznej
jednoci stanowicych go pryncypiw, wrd ktrych pierwszym i osobnym pryncypium jest akt
istnienia, urealniajcy t konkretn istot i razem z ni ten konkretny byt jednostkowy jako wanie
realny i osobny.
Realno istoty jako subsystencji ujawnia nam istnienie, wspstanowice z istot
konkretnego czowieka. Osobno istoty jako subsystencji ukazuje nam bytow zawarto
czowieka jako nieprzekazywaln.
O tej osobnoci i nieprzekazywalnoci czowieka jako samodzielnego bytu decyduje akt
istnienia, ktry wyznacza, czyli aktualizuje bytowy obszar czowieka. Wszystko, co urealnia i
ogarnia ten akt istnienia, okrelone nasz istot, stanowi konkretnego czowieka, tylko tego
czowieka, odrbnego wic i o wewntrznej jednoci, nieprzekazywalnego. Ten samodzielny byt
nie jest jednak wyizolowany, o czym wiadczy jego poznanie, wsparte na istotowej wasnoci
podmiotowania procesu poznania. Poniewa ten proces poznania rzeczywicie si dzieje, jest w
czowieku jego podmiot, wanie mono intelektualna. Akt istnienia i intelektualno wanie
determinuj lub wyznaczaj pen samowystarczalno czowieka. Czyni one czowieka osob.
Osoba jest wic bytem jednostkowym, w ktrym akt istnienia aktualizuje czyli wyznacza
pryncypium intelektualnoci. 28
W czowieku to pryncypium intelektualnoci wystpuje cznie ze swym skutkiem, ktrym
jest mono intelektualna, podmiotujca rozumienie. Podobnie wystpuje w anioach, ktre s
osobami i nie s ludmi. W akcie istnienia, stanowicym Boga, pryncypium intelektualnoci
wystpuje tylko na sposb pryncypium.
Wrd substancji, poznawanych w procesie zmysowo-umysowym, czowiek wyrnia si
tym, e jest osob, jednostkowym bytem samodzielnym i samowystarczalnym, ogarniajcym przez
poznanie wszystkie byty i zdolnym przez swe wasnoci transcendentalne do wizania si z
osobami mioci. 29
Jest osob dziki stanowicemu go istnieniu i intelektualnoci.
To wyrnianie si czowieka jako osoby, wyrnianie si wrd substancji wspaniaoci i
klas istnienia, aktualizujcego intelektualno, wspaniaoci wic istnienia i intelektualnoci,
funkcjonujcej w powizaniu z ciaem i czynicej ciao czym godnym udziau w poznaniu i
mioci, godno pryncypiw stanowicych czowieka jako osob, jest po prostu pozycj wrd
bytw.
Pozycja jakiego bytu wrd innych jest wasnoci aksjologiczn.
Wasno aksjologiczna tym rni si od wasnoci kategorialnej i transcendentalnej, e
wynika z porwnania bytw. 30
Czowiek jako osoba, porwnany z innymi bytami dziki poznaniu zmysowo-umysowemu,
jest bogato wyposaony w stanowice go pryncypia i rne, wyjtkowe, wspaniae, waciwe mu
dobroci (bonitates wedug w. Tomasza z Akwinu). yje w dobrociach: tak wanie w potocznym
jzyku nazywamy powodzenie i status spoeczny czowieka.
Godno jest wasnoci aksjologiczn osoby, korzystn dla niej, wyrniajc j pozycj
wrd bytw, nagromadzeniem dobroci, ktrych nie maj inne byty, odpowiednioci na t
pozycj.
Owszem, godno jest jakim transcendowaniem przez czowieka innych substancji, lecz nie
ludzi. Jest te jak relacj do innych ludzi jako spoecznoci, gdy jest relacj bytu do wsplnoty,
scalonej pojciami i wytworami. Ta relacja kae przypisa czowiekowi wyjtkow i wspania
pozycj, wynikajc z jego istnienia i intelektualnoci, z tego, e dziki stanowicym go
pryncypiom jest osob.
- 10 -
Godno nie jest wic zarazem istot osoby, jej przypadoci i wasnoci transcendentaln.
Nie jest wasnoci fizyczn istoty i jej wasnoci duchow. Nie jest relacj ani kategorialn,
wspart na wasnociach istotowych, ani relacj osobow, wspart na wasnociach
transcendentalnych. Nie jest te relacj mioci, podmiotowan przez transcendentale realnoci.
Nie jest ponadto tylko wasnoci myln.
W zwizku z tez, e godno funkcjonuje tylko w wiecie znacze, e jest wic wasnoci
myln, zwrmy uwag na dobr intuicj J. Reykowskiego, poszukujcego okrelenia godnoci i
na bd w zidentyfikowaniu godnoci. Owszem, godno nie jest przypadociowym wyposaeniem
istoty, ani sam istot czowieka, jego wprost czowieczestwem. Nie jest jednak tylko pojciem.
Stwierdzenie, e godno jest sposobem mylenia o czowieku, wynika po prostu ze zbyt ubogiego
warsztatu badawczego, w ktrym funkcjonuje jedynie odrnienie materialnego od mylnego,
utosamienie wewntrznych pryncypiw czowieka z elementami materialnymi, a pryncypiw
zewntrznych z historycznie zmiennymi relacjami spoecznymi. Takie narzdzia badawcze
zmuszaj do usytuowania godnoci w wiecie znacze.
Filozoficzna analiza heurystyczna, precyzujca uzyskiwane twierdzenia historyczne danymi
przemyleniami ludzi, pozwala uzna godno za aksjologiczn wasno osoby. T wasno
stanowi pozycja osoby wrd innych bytw, wyznaczona wspaniaoci istnienia, aktualizujcego
intelektualno, rozpoznawana przy pomocy porwnania osoby z innymi substancjami. Inne
substancje cielesno-duchowe nie posiadaj intelektualnoci, a wic take nie posiadaj takiego aktu
istnienia, ktry aktualizuje intelektualno. To istnienie i intelektualno wanie wyrniaj osob,
stanowi pryncypia lub constitutiva osoby, jej swoist przewag nad innymi substancjami. Ta
przewaga osoby nad innymi bytami to wanie jej godno.
Osob stanowi istnienie i intelektualno. Moe dlatego tak atwo si pomyli i uzna
godno za wasno transcendentaln, gdy zaakcentuje si istnienie osoby. Mona te uzna
godno za wasno istoty, gdy zaakcentuje si intelektualno osoby. Mona ponadto uzna
godno za relacj, gdy sam czynno porwnania utosami si z czym przysugujcym osobie,
lub sam pozycj osoby wrd bytw uzna si za relacj. Ta pozycja osoby wrd bytw nie jest
relacj, mimo e wskazujemy na odniesienie osoby do innych bytw. Wskazujemy wanie przy
pomocy porwnania, to znaczy przez usytuowanie osoby w mylnej relacji do innych bytw.
Godno nie jest jednak wtedy tylko pojciem. W wyniku mylanego porwnania stwierdzamy w
osobie wicej pryncypiw wewntrznych ni w innych substancjach. Te pryncypia s jednak
realnie w osobie. Dziki nim osoba jest peniej wyposaona, bogatsza, wspanialsza, wyrnia si
wrd substancji, zajmuje inn ni one pozycj, opywa w dobroci, ktrych nie maj zwierzta,
roliny, czstki materii. Te dobroci to np. skutki poznawania intelektualnego, rozumnoci, wolnoci
w decyzjach, doznawania mioci i obdarowywania mioci. Jest to wspaniao, wyjtkowa
pozycja, zgodna z tym, kim jest osoba. Jest to jej godno jako jednak tylko wasno aksjologiczna
osoby. Osoba sama w sobie, w tym, co j stanowi jest po prostu istnieniem aktualizujcym
intelektualno. Rozwaana w tym, czym jest, jest tak oto zbudowanym bytem. Dopiero osoba
porwnana z innymi substancjami jawi sw wyjtkowo, inn pozycj wrd bytw, sw
aksjologiczn wasno przewagi nad innymi bytami.
Jzyk potoczny dobrze wyraa pozycj czowieka w pytaniu: jaka jest pana godno, co wic
pana wyrnia, w jakich pan yje dobrociach? Czasem odpowiadamy, e te moje dobroci - jako
skutki posiadania intelektu - to umiejtno metafizycznego identyfikowania bytw, rozpoznawanie
pryncypiw stanowicych osoby, okrelanie godnoci, uywanie wic intelektu i uzyskiwanie
rozumie, a dziki intelektowi oraz kierujcej si rozumieniami woli, czenie rozpoznawanej
prawdy z wybranym dobrem, co tworzy w nas mdro, skaniajc do tego, by z czci suy
osobom. Suenie z czci osobom jest mioci. Doznawanie mioci i obdarowywanie mioci to
ju pene opywanie w dobrociach, ciekawe ycie, waciwe osobom, wyrniajce osoby, godne
osb.
Godno jest wic sytuacj osb, sum dobroci, wynikajcych z tego, e istnienie osb
- 11 -
- 12 -
Moe biorc pod uwag tylko to ukonstytuowanie bytowe, rozwaane wycznie w aspektach
wycznie istotowych, bez dostrzeenia wyjtkowoci istnienia aktualizujcego intelektualno i
mio, zwolennicy tezy, e nie przysuguje czowiekowi godno osobowa, usytuowali czowieka
w grupie zwierzt i rolin. Nie dostrzegli tego, e czowiek jest osob, bytem jednostkowym o
wyjtkowym istnieniu, ktre aktualizuje intelektualno, stanowic podstaw nie jakiegokolwiek
poznania, tworzcego pojcie rodzajowe i gatunkowe, lecz rozumienia pryncypiw.
Rozumienia nie wyczerpuj si w utworzeniu sowa wewntrznego, lecz wanie zarazem
odnosz osob z mioci do poznanych bytw. Tylko osoba tak poznaje. Gdy nie skierujemy
intelektu do pryncypiw, nie doznamy takich skutkw poznania. Nie powoduje ich tworzenie poj
powszechnych.
Osoba jako rozpoznany i miowany przez nas w jego pryncypiach byt jednostkowy jest dla
nas kim wyjtkowym. Nie jest jednak kim wyjtkowym tylko dla nas. Nie jest wobec tego tylko
wartoci, tylko czym dla osb. Jest take kim wyjtkowym w sobie z powodu swej bytowej
struktury. Posiada wic wasno aksjologiczn, tak wasno, ktrej bytow podstaw s
stanowice osob jej wewntrzne pryncypia i ktrej zarazem bytow podstaw s pryncypia
zewntrzne: osoby poznajce i miujce.
Poznanie i miowanie jako pryncypia zewntrzne nie konstytuuj godnoci, nie sprawiaj jej.
Tylko wanie uwyraniaj wewntrzne pryncypia osoby. Te pryncypia zewntrzne, aby uwyraniy
istnienie i intelektualno osb, musz by mdroci osb: poczeniem w nich prawdy i dobra,
odniesie ujmujcych prawd i akceptujcych dobro, odniesie, ktre s rozumieniem i
umiowaniem osoby, usytuowaniem jej wrd bytw na pozycji wyzwalajcej postaw czci i
suby, musz by wprost mioci przenikan rozumieniem. Rozumienie przenikane mioci i
mio przenikana rozumieniem s kontemplacj. Mdro wyzwala kontemplacj. Tym
pryncypium zewntrznym godnoci jest obok mdroci zarazem kontemplacja, ktra ze strony
intelektu i woli jest wiadczeniem, e midzy osobami trwaj relacje mioci, wiary i nadziei,
wsparte na transcendentalnych wasnociach osb.
Spotkanie si osb w poznaniu i umiowaniu, a dziki umiowaniu to poznane spotkanie
przeksztacajce si w obecno, poznawanie bytowej struktury osoby i poznawanie naszych
kontemplacyjnych do niej odniesie, same pryncypia wewntrznie stanowice osob i wraz z
kontemplacj nasza mdro, jako pryncypia zewntrzne, stanowice poczenie w nas prawdy o
wewntrznej strukturze osb z akceptowaniem tej struktury jako dobra, to suma wewntrznych i
zewntrznych powodw sytuowania si osoby na wyjtkowej wrd bytw pozycji, jej
aksjologiczna wasno, wanie godno.
Godno jako pozycja osb wrd bytw jest wasnoci aksjologiczn, to znaczy stanem
osoby z powodu jej wewntrznych pryncypiw i z powodu uwyranienia tych wewntrznych
pryncypiw przez pryncypia zewntrzne, ktrymi s osoby mdre i obdarowujce mioci,
gwnie ich mdro i kontemplacja jako poznanie przenikane mioci i zarazem mio
przenikana poznaniem.
Zauwamy tu, e mdro i kontemplacja jako zewntrzne pryncypia godnoci poznanych i
miowanych przez nas osb s zarazem pryncypiami etyki chronienia relacji osobowych i osb.
Mdro i kontemplacja w odniesieniu do osb .jako jednostkowych bytw, ktrych
subsystencja zawiera pryncypium intelektualnoci, wicej si poprzez realno subsystencji z
aktem istnienia, s zewntrznymi pryncypiami konstytuowania si godnoci jako aksjologicznej
wasnoci osb.
Mdro i kontemplacja w odniesieniu do czynnoci, jako poznawczych i decyzyjnych relacji,
chronicych relacje osobowe i osoby, s pryncypiami tych czynnoci, to znaczy zasadami wyboru
tego, co chroni osoby, mio, wiar, nadziej, istnienie, prawd i dobro.
Identyfikowanie osb i ich aksjologicznej wasnoci godnoci stanowi metafizyk.
Chronienie osb przez podtrzymywanie w trwaniu relacji mioci i innych relacji osobowych
- 13 -
oraz osb, co wymaga mdroci i kontemplacyjnej postawy wobec osb stanowi etyk.
Trwanie relacji osobowych to warto. Trwanie relacji mioci to take warto.
Sama relacja nie jest wartoci, lecz realnym bytem przypadociowym.
Powodowanie trwania relacji osobowych, a wic chronienie ich trwania, to etyka, gdy
reguluje te chronice dziaania mdro i kontemplacja.
Godno osb jest wic sytuowaniem przez nas czowieka wrd bytw na pozycji
wyjtkowej i wspaniaej z powodu stanowicych go jako osob pryncypiw. Sytuowanie czowieka
na tej pozycji wymaga kierowania si w dziaaniach mdroci i kontemplacj. Wymaga wic
etyki.
Ma racj ks. prof. T. Stycze, gdy twierdzi, e godno osoby wie si z dziaaniem
moralnym czowieka. Nie ma racji, gdy sdzi, e sama godno osoby "odsania si w
dowiadczeniu moralnym". 31 Wrcz odwrotnie, nasze dziaania moralne chronice osoby przez
suenie im, sytuuj czowieka w tych dobrociach (bonitates), ktre s mioci, wiar i nadziej.
Same te dobroci jako stan czowieka, jako jego pozycj wrd bytw, odkrywa metafizyka bytu
tworzc antropologi filozoficzn. W filozoficznej heurezie osoby odsania si jej godno, nie w
etyce. Etyka, kierujc si pryncypiami mdroci i kontemplacji, tylko chroni osoby, ich pozycj
godnoci i relacje osobowe, ktre s mioci, wiar i nadziej.
Godno osb nie jest wic punktem wyjcia i podstaw etyki. Tym jej punktem wyjcia i
podstaw nie s te relacje osobowe i osoby. Jednak godno osb, relacje wice osoby i same
osoby, wymagaj ochrony ze strony etyki.
Punktem wyjcia etyki, jej podstaw, przedmiotem analiz, s dziaania ludzkie kategorialne,
wyzwalane w intelekcie i woli, w uczuciach i emocjach, przez oddziaujce na nas osoby i ich
osobowe relacje. Intelekt i wola, zanim zdecyduj si na spenianie ktrego z wyzwalanych w nich
dziaa w odniesieniu do osb i ich relacji, powinny posuy si mdroci i kontemplacj. Skania
je do tego sumienie, ktre jest w nas powodem kierowania si do prawdy i dobra. Sumienie wic
kieruje intelekt i wol do mdroci jako harmonii ich dziaania, liczcego si z prawd i dobrem
oraz kieruje je do kontemplacji jako najpierw namysu i wiadczenia, e osoby s powizane
relacjami osobowymi. Mdro skoni do wybrania tych dziaa, ktre bd chroniy te relacje i
same osoby. Mdro jako harmonia w nas prawdy i dobra jest wic pryncypium dziaa
chronicych osoby, ich godno i wice osoby relacje. Tym pryncypium jest zarazem
kontemplacja, ktra przez poznanie i mio wiadczy, e rzeczywicie trwaj relacje wice
osoby. Skaniajc razem z mdroci do chronienia tych relacji i osb oraz ich godnoci,
kontemplacja i mdro ukazuj nam wartoci, ktre s trwaniem relacji osobowych.
Etyka w zwizku z tym staje si nauk o pryncypiach chronienia relacji osobowych i osb
oraz ich godnoci, nauk wic o mdroci i kontemplacji, regulujcych wybr dziaa dla dobra
osb w oparciu o rozpoznanie prawdy, nauk o wynikajcym z tego sensie ycia, nauk o sumieniu
i wartociach. Mdro i kontemplacja s skutkiem metanoi. Etyka jest zarazem nauk o metanoi,
ksztatujcej zreszt sumienie. A skutkiem mdroci i kontemplacji jest humanizm, czyli chronienie
osb, ich godnoci i relacji osobowych, podmiotowanych przez istnienie, przejawiajce si w
transcendentalnych wasnociach realnoci osb, ich odrbnoci, jednoci, prawdy, dobra.
Chronienie osb przez chronienie ich istnienia wymaga dzie kultury. Dziaami etyki staj si
metanoia, humanizm, sens ycia, kultura.
Mdro, stanowica w nas poczenie prawdy i dobra, chroni zarazem etyk przez okrelenie
jej przedmiotu dziki dorzecznemu w metafizyce zidentyfikowaniu czowieka jako osoby,
zidentyfikowaniu wasnoci transcendentalnych i relacji osobowych, wasnoci kategorialnych i
relacji istotowych jak poznanie i decyzje. Chroni etyk okrelajc ni dziaania, ktre s sub
osobom, a nie identyfikowaniem osb, co stanowi metafizyk.
Mdro chroni zarazem metafizyk, ktr stanowi wanie identyfikowanie bytw w tym,
czym s i e s. To identyfikowanie bytw owocuje w czowieku oczyszczeniem jego intelektu z
- 14 -
zafaszowa, dowolnych uj, bdw, sytuowaniem nas w wiernoci prawdzie, otwierajcej wobec
nas byty, ktre jawi naszemu intelektowi swe pryncypia. Gdy uwyranimy wewntrzne pryncypia
osb, powodujemy, e osoba usytuowana wrd bytw janieje sw aksjologiczn wasnoci
godnoci.
Aby wyranie uchyli tez, e godno osoby odsania si w etyce, w naszych
powinnociowych dziaaniach wobec osb, zarysujmy krtko teori podstaw i struktury etyki.
Wynika z tej teorii, e etyka jest nauk o dziaaniach chronicych relacje osobowe oraz osoby i ich
godnoci.
- 15 -
- 16 -
Godno osoby stanowic wasno aksjologiczn jest raczej wyposaeniem bytowym czowieka.
To wyposaenie bytowe nie ma mocy uruchomienia dziaa chronicych osob i jej godno. T
moc ma w nas mdro, wsparta sumieniem i kontemplacj. Godno osoby jako jej wasno jest
skutkiem rozpoznania i akceptacji osoby ze wzgldu na stanowice j pryncypia. Etyka nie
wywouje skutkw bytowych w znaczeniu powoania lub spowodowania pojawienia si wasnoci
bytowych, nawet aksjologicznych. Etyka moe tylko chroni godno osoby. Zajmujc si
pryncypiami chronienia godnoci, musi ju posugiwa si metafizycznie zidentyfikowanym
rozumieniem godnoci osb. Chronimy t godno nie z powodu powinnoci, lecz z powodu
mdroci, aby przebywa w rodowisku osb, gdy istniejemy 36 tylko wtedy, gdy chroni nas
mio, wiara i nadzieja. Godno nie moe by zasad powinnoci akceptowania osb, gdy
akceptowanie jako mio nie jest powinnoci, lecz darem trwania w odniesieniach yczliwych.
Teza, e godno jest zasad powinnoci, wynika z utosamienia etyki z metafizyk oraz
utosamienia wyczuwanej etyki chronienia relacji mioci z powinnoci, czyli zobowizujc
przez prawo etyk deontonomiczn.
Etyka chronienia relacji osobowych oraz osb i ich godnoci sytuuje nas w rodowisku osb.
Ukazuje przez mdro i kontemplacj dziaania chronice jako sposoby spowodowania trwania w
relacjach mioci, wiary i nadziei, ktre s pierwotnymi relacjami osobowymi. Ukazujc dziaania
chronice i ich pryncypia, powoduje nasz metanoi i humanizm, co czynimy programem
tworzenia kultury. Kierujc do skutku, ktrym jest trwanie relacji osobowych, sytuuje nas we
wspobecnoci z osobami. Ta wspobecno, speniajca si w mioci, wierze i nadziei, staje si
ciekawym, moliwym do osignicia sensem ycia. Terenem realizowania sensu ycia jest
poprzedzony metanoi humanizm, czynicy z kultury sposb suenia z czci osobom.
- 17 -
PRZYPISY
1. Szerzej o problemie filozoficznej identyfikacji bytu por. M. Gogacz, Osoba jako byt
jednostkowy, Studia Philosophiae Christianae 20(1984)2, s. 220-232. Por. take ksik pt.
Elementarz metafizyki, Warszawa 1987.
2. Zastosowanie tych analiz por. w publikacji: M. Gogacz, Teoriopoznawcza identyfikacja
czowieka jako czowieka i jako osoby, Studia Philosophiae Christianae 21(1985)2, s. 237-244.
3. S. Swieawski, Dzieje filozofii europejskiej w XV wieku, t. VI - Czowiek, Warszawa 1983, s.
187, przypis 238.
4. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 189 i 190.
5. Por S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 190, przypis 254.
6. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 190.
7. K. Wojtya, Mio i odpowiedzialno, Lublin 1982, s. 54, przypis 25.
8. M. A. Krpiec, Ja-czowiek, Lublin 19792, s. 380.
9. M. A. Krpiec, Ja-czowiek, s. 387-388.
10. Na temat rnicy midzy relacjami osobowymi stanowicymi religi i stanowicymi humanizm
por. M. Gogacz Wartoci osobowe w kulturze, Studia Philosophiae Christianae, 18(1982)2, s.
203-212.
11. w. Tomasz z Akwinu, In sent. 3, d35, q1, a4, q1, c.
12. w. Tomasz z Akwinu, In sen. 4, d 18, q 1, a 1, q 2,3.
13. "Dignitas pontificalis excedit omnes alias, sikut quae pertinent ad cultum Dei excedunt
temporalia", w. Tomasz z Akwinu, Hebr. 5 lec. 1, princ.
14. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 193.
15. Rozwizania te lub propozycje rozumienia godnoci czowieka zestawiam na podstawie ksiki
prof. S. Swieawskiego, Dzieje, t. VI, s. 194-200.
16. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 200.
17. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 201.
18. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 201, przypis 321.
19. S. Swieawski, Dzieje, t. VI, s. 203 i 204.
20. M. A. Krpiec, Ja-czowiek, s. 380.
21. M. A. Krpiec, Metafizyka, Lublin 19782, s. 328-329.
22. T. Stycze, Problem moliwoci etyki, Lublin 1972, s. 141-142.
23. M. A. Krpiec, Metafizyka, s. 328-329.
24. M. A. Krpiec, Ja-czowiek, s. 370. Rozwaajc problem dorzecznoci o. prof. M. A. Krpiec
powouje si w przypisie na s. 369 na prac H. E. Hensstenberga, Philosophische Anthropologie,
Stuttgart. 19662, w ktrej zosta zanalizowany dorzeczny sposb bycia i dziaania czowieka.
25. T. Stycze, Problem moliwoci etyki, s.143, przypis 20.
26. Pogldy formuowane na konferencji w Jabonnej referuj na podstawie publikacji: A. Dylus,
Sprawozdanie z konferencji etyczno-psychologicznej (Jabonna 14.III.1983) nt. Pojcie godnoci
w etyce i psychologii, Studia Philosophiae Christianae 20(1984)1, s. 215-220.
27. T. Stycze, Problem, moliwoci etyki, s. 142.
28. Na temat osoby por. M. Gogacz, Prba heurezy subsystencji i osoby (przedmowa), w:
Subsystencja i osoba wedug w. Tomasza z Akwinu, Opera Philosophorum Medii Aevi, t. 8,
ATK, Warszawa 1985, s. 9-16. Por. take wczeniejsz publikacj: M. Gogacz, Wok problemu
osoby, PAX, Warszawa 1974.
- 18 -
Por. take: M. Gogacz, Osoba jako byt jednostkowy, Studia Philosophiae Christianae 20(1984)2, s.
220-232. (Dopisek J.Wjcika).
29. Na temat osobowych relacji mioci, wiary i nadziei por. moje publikacje: Czowiek i jego
relacje, Studia Philosophiae Christianae 17(1981)2, s. 185-198; Metafizyczne ujcie rodziny, w:
Spojrzenie na wspczesn rodzin w Polsce, Warszawa, 1981, s. 307-325; Wartoci osobowe w
kulturze, Studia Philosophiae Christianae 18(1982)2, s. 203-212; Problem relacji w filozofii
redniowiecznej, Studia Philosophiae Christianae 20(1984)1, s. 223-231.
30. Szerzej na temat wasnoci aksjologicznych por. M. Gogacz, Filozoficzne koncepcje istoty
Boga, w: W kierunku Boga, ATK, Warszawa 1982, s. 59-81.
31. T. Stycze, Problem moliwoci etyki, s. 142.
32. Por. M. Gogacz Uwagi do tematu wartoci, Studia Philosophiae Christianae 17(1981)1, s. 200209; Blaski i cienie etyki, ycie i Myl 31(1981)2, s. 69-75; Sens ycia i wsplnota, Studia
Filozoficzne (1981)4, s. 109-114; Humanizacja kultury, Studia Philosophiae Christianae
15(1979)2, s. 231-234. Por. take artyku pt. Czowiek i jego relacje, cytowany w przypisie nr 29
oraz artykuy wymienione w przypisie 1 i 2: Osoba jako byt jednostkowy, Teoriopoznawcza
identyfikacja czowieka jako czowieka i jako osoby. Materia wzbogacajcy rozwaania nad
etyk zawieraj te artykuy: Metafizyczne ujcie rodziny w: Spojrzenie na wspczesn rodzin
w Polsce, PAX, Warszawa 1981, s. 307-325; Pokj jest konsekwencj mdroci, Studia
Filozoficzne (1972)5, s. 28-35.
33. Wedug prof. M. Gogacza podmiotami relacji osobowych s realno, prawda i dobro. Na
sympozjum naukowym w Instytucie Studiw nad Rodzin ATK zorganizowanym w tym
Instytucie 28.IV.1990 z okazji jego XV-lecia, w czci filozoficznej tematu Midzy kultur
mierci i filozofi ycia, zgosiem tez, e na odrbnoci i jednoci buduje si ycie. ycie jest
wic relacj, ktre trzeba odrnia od aktu istnienia. Relacje osobowe s wanymi przyczynami
celowymi dla ycia na poziomie osb, co wprowadza rozwaenie wanego zagadnienia
doniosoci rodzicielstwa. Cech ycia ludzkiego, a wic osobowego, przejmowan z
podmiotujcych go wasnoci odrbnoci i jednoci jest wzajemna wymiana upodobnienia dwu
osb, ich otwartoci i oczekiwania. Ta wzajemna wymiana, konstytuowana przez wspdziaanie
wyznaczone spotkaniem osb w ich odrbnoci i jednoci, jest natur ycia. Szersze omwienie
tych zagadnie zawarte jest w tekstach: M. Gogacz, Chrzecijaska koncepcja ycia, (referat
wygoszony 3.XII.1990r. w Instytucie Studiw nad Rodzin ATK w ramach sympozjum
naukowego nt. Cywilizacja ycia), w: Tak - yciu, Tak - Prawdzie, nr1, omianki-Szczecin
1990; J. Wjcik, Filozoficzne ujcie ycia (komunikat naukowy wygoszony 28.IV.1990r. na
sympozjum w ISnaR), w: Tak - yciu, Tak - Prawdzie, nr 1, omianki-Szczecin 1990; i w wersji
poprawionej w: Czowiek i ycie ludzkie, Warszawa 19932 - zeszyty z materiaami
pomocniczymi z filozofii dla studentw studiw zaocznych ISnaR. (Przypis J.Wjcika).
34. Mona wic przypomnie inne sformuowanie prof. M. Gogacza, e istot mioci jest
upodobanie, istot wiary - udostpnienie, istot nadziei - trwanie; analogicznie okrelam istot
relacji ycia jako partycypacj, uczestniczenie. (Przypis J.Wjcika)
35. Por. M. Gogacz, Uwagi do tematu wartoci, s. 203. Na temat rnych koncepcji wartoci por.
M. Gogacz, Wartoci osobowe w kulturze, gwnie s. 206.
36. Prof. M. Gogacz stosuje tu termin istniejemy w znaczeniu potocznym. Uwzgldniajc tre
przypisu 33 (na kocu artykuu), istniejemy - w tu uytym znaczeniu - naley zastpi sowem
yjemy. (Przypis J.Wjcika).
- 19 -