Vous êtes sur la page 1sur 458

TRANSFORMACJE

"Transformacje s pismem interdyscyplinarnym, recenzowanym,


wychodzcym od 1992 roku. Powicone s m.in. problematyce
transformacji cywilizacyjnych i kulturowych
spoeczestwa informacyjnego i spoeczestwa wiedzy
zagadnieniom globalizacji
kwestiom rozwoju trwaego
filozofii politycznej i aksjologii
dociekania przyszoci.

Transformacje s charakterystyczn form i sposobem funkcjonowa-


nia, rozwoju, trwania wiata ludzi. Ich wszechobecno i znaczenie skania
do uznania kategorii transformacji za swoisty paradygmat w badaniu rozwo-
ju techniki, cywilizacji, spoeczestwa, kultury, wartoci i przekona. Kon-
sekwencje i potencjalnoci zmian i przeobrae wymagaj nowych metodo-
logicznych podej i narzdzi, nowych wizji oraz innowacji teoretycznych, a
take budowania zdolnoci do radzenia sobie nie tylko dzi, ale i w przysz-
oci.
Wanym celem niniejszego pisma jest take promowanie inter-, multi- i
transdyscyplinarnoci w badaniach i analizach, orientacji prospektywnej
oraz mylenia strategicznego i globalnego. Horyzont poznawczy zamiesz-
czanych tekstw jest bardzo szeroki od uj teoretycznych i metodolo-
gicznych przez tematyk krajow i regionaln do globalnej oraz empirycz-
nej. Opisy i ewaluacje konkretnych dowiadcze s te przedmiotem zainte-
resowa pisma.

Transformacje maj ju zasig miedzynarodowy


w 2012 roku podpisalimy umow licencyjn
z globaln baz danych EBSCO Publishing (Ipswich , MA, USA)

Od 2013 roku indeksuje nas INDEX COPERNICUS

I
TRANSFORMACJE 1-2 (80-81) 2014
ISSN 1230-0292
Czasopismo recenzowane (7 pkt. MNiSzW)
Ukazuje si dwa razy do roku (numery podwjne) w jz. pol. oraz ang. (odrbne
teksty)

Redakcja:
Prof. dr hab. Lech W. ZACHER, Centrum Bada Ewaluacyjnych i Prognostycz-
nych, Akademia Leona Komiskiego, Warszawa (lzacher@kozminski.edu.pl)
Redaktor Naczelny
Prof. Dora MARINOVA, Sustainability Policy Institute, Curtin University, Perth,
Australia (D.Marinova@curtin.edu.au) Z-ca Redaktora Naczelnego
Prof. dr hab. Tadeusz MICZKA, Instytut Kultury, Uniwersytet lski, Katowice
(tmiczka@interia.pl) Z-ca Redaktora Naczelnego
Dr Magorzata SKRZEWSKA-AMBERG, Kolegium Prawa, Akademia Leona
Komiskiego, Warszawa (mskorzewska@kozminski.edu.pl) Sekretarz Redakcji

Czonkowie Redakcji i konsultanci:


Dr Alina BETLEJ, Instytut Socjologii, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawa
II, Lublin
Dr Mirosaw GEISE, Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz (take redak-
tor statys-tyczny)
Prof. Gavin RAE, Akademia Leona Komiskiego, Warszawa (take redaktor jzy-
kowy - jzyk angielski)
Dr Magdalena RZADKOWOLSKA, Katedra Bibliotekoznawstwa i Informacji Na-
ukowej, Uniwersytet dzki, d
Prof. Sangeeta SHARMA, Dept. of Public Administration, University of Rajasthan,
Jaipur, India
Prof. Ryszard ZIBA, Instytut Stosunkw Midzynarodowych, Uniwersytet War-
szawski, Warszawa
Prof. Urszula YDEK-BEDNARCZUK, Wydzia Filologiczny, Uniwersytet lski,
Katowice (take redaktor jzykowy - jzyk polski)

II
Wydawca
Fundacja Edukacyjna Transformacje"
Al. Jana Pawa II 80 lok. 80, 00-175 Warszawa
Tel./fax. (22)-4038411, e-mail: lechzacher@yahoo.com
oraz
Centrum Bada Ewaluacyjnych i Prognostycznych,
Akademia Leona Komiskiego w Warszawie, e-mail: lzacher@alk.edu.pl
Witryna internetowa: www.transformacje.kozminski.edu.pl
www.ciasf.kozminski.edu.pl

UWAGA: teksty prosimy przesya na adres: transformacje@kozminski.edu.pl

Projekt okadki: Tomasz Patryn Webmaster: Janusz Janczyk


2014 TRANSFORMACJE Druk ukoczono w 2014 r.

Warunki prenumeraty
Zamwienia na prenumerat bd zakup poszczeglnych numerw prosimy skada
(koniecznie z dokadn nazw instytucji i adresem) listownie lub mailem. Nakad i
dystrybucja czasopisma ograniczone (do nabycia gwnie w Warszawie w Gwnej
Ksigarni Naukowej im. B. Prusa, Krakowskie Przedmiecie 7; Ksigarni Ekono-
micznej K. Leki, ul. Grjecka 67 oraz ksigarni w Akademii Leona Komiskiego).
Zamwienie powinno si czy z wpat na konto
Fundacji Edukacyjnej TRANSFORMACJE
37 1020 1156 0000 7002 0059 8037
(PKO BP S.A. XV O. Warszawa)
- kwoty 70 PLN (prenumerata roczna bd numer podwjny)
- kwoty 35 PLN (pojedynczy numer)
Prenumerata zagraniczna 40 rocznie, 20 za pojedynczy numer pisma.
Przyjmujemy do druku materiay informacyjne i reklamowe.

III
MIDZYNARODOWA RADA REDAKCYJNA

Dr Clement Bezold Prof. Witold T. Bielecki Prof. Czesaw Cempel


Institute for Alternative Futures, Akademia Leona Komiskiego, Politechnika Poznaska,
Alexandria, VA, USA Warszawa Pozna

Dr Vary T. Coates
Prof. Andrzej Chodubski Joseph F. Coates
The Kanawha Institute
Uniwersytet Gdaski, Futurist in Residence
for the Study of the Future,
Gdask Washington, D.C.,USA
Washington, D.C., USA

Prof. Meinolf Dierkes Prof. Nikolai Genov Prof. Gnter Getzinger


Science Center (WZB), Freie Universitt, Alpen-Adria Universitt
Berlin, RFN Berlin, RFN Klagenfurt, Austria

Prof. Larisa A. Gromova


Prof. Tomasz Goban-Klas Prof. Janusz Golinowski
Herzen State
Uniwersytet Jagielloski, Uniwersytet Kazimierza Wielkiego,
Pedagogical University
Krakw Bydgoszcz
St. Petersburg, Rosja

Prof. Armin Grunwald Prof. Andrzej Herman Prof. Jerzy Kisielnicki


Institute of Technology Szkoa Gwna Handlowa, Uniwersytet Warszawski,
FZK, Karlsruhe, RFN Warszawa Warszawa

Prof. Witold Kieun Prof. Andrzej K. Komiski Prof. Wojciech Lamentowicz


Akademia Leona Komiskiego, Akademia Leona Komiskiego, Wysza Szkoa Administracji
Warszawa Warszawa i Biznesu, Gdynia

Ksi Prof. Rudolf zur Lippe Prof. Andrzej Lubbe Dr Michael Maccoby
Oldenburg Universitt Akademia Leona Komiskiego, The Maccoby Group PC,
Oldenburg, RFN Warszawa Washington, D.C., USA

Prof.
Prof. Ali A. Mazrui Prof. Witold Morawski
Jerzy Mikuowski - Pomorski
State University of New York, Akademia Leona Komiskiego,
Uniwersytet Ekonomiczny,
Binghampton, N.Y., USA Warszawa
Krakw

Prof. Andrzej Papuziski Prof. Sawomir Partycki Prof. Karol L. Pelc


Uniwersytet Kazimierza Wielkiego, Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Michigan Technological University
Bydgoszcz Pawa II, Lublin Houghton, Ml, USA

Prof. Marek Pietra Prof. Alan R. Porter Prof. Bazyli Poskrobko


Uniwersytet Marii Curie- Georgia Institute of Technology, Uniwersytet w Biaymstoku
Skodowskiej, Lublin Atlanta, GA, USA Biaystok

Prof. Harry Rothman Pk Prof. Piotr Sienkiewicz Prof. Marek S. Szczepaski


University of Manchester Akademia Obrony Narodowej, Uniwersytet lski,
Manchester, Wielka Brytania Warszawa Katowice

Prof. Agnieszka Szewczyk Prof. Czesaw Szmidt Prof. Andrew S. Targowski


Uniwersytet Szczeciski, Akademia Leona Komiskiego, Western Michigan University
Szczecin Warszawa Kalamazoo, Ml, USA

Prof. Albert H. Teich


Prof. Andrzej A. Wierzbicki Prof. Katarzyna ukrowska
American Association for the
Instytut cznoci, Szkoa Gwna Handlowa,
Advancement of Science,
Warszawa Warszawa
Washington, D.C., USA

IV
TRANSFORMACJE / TRANSFORMATIONS 1-2 (80-81) 2014

Spis Treci / Contents

Od Redakcji / Editorial ............................................................................... VIII

I. Transformacje kultury / Transformations of Culture

Magdalena WOEK: Muzyka w opozycji. Mylenie binarne we wspczesnej


filozofii muzyki i muzykologii / Music in Opposition. Binary Thinking in Phi-
losophy of Music. ............................................................................................... 2

Urszula SOLER: Od podgldactwa do profesji. Nowy wymiar socjologii


mody / From Peeking to the Profession. A New Dimension of Sociology of
Fashion .............................................................................................................22

Aleksandra RZEPKOWSKA: Praktyki cielesne doby kryzysu. O zapachach


Polski Ludowej / Body Practices in a Crisis Period. Some Remarks about
Smells of Peoples Republic of Poland .............................................................38

Katarzyna PYSZKOWSKA: O zachowaniu si przy stole: ucztowanie i wiel-


kie arcie jako dwie formy wspczesnej konsumpcji / Table Manners: Fe-
asting and Le Grand Bouffe as Two Forms of Modern Consumption...............55

Karina BANASZKIEWICZ: Grek Zorba, partytura na yciemediakultur.


Film Michaela Cacoyannisa w starych i nowych kontekstach kulturowych /
Zorba the Greek - a Score for Life-Media-Culture. A film by Michael Cacon-
yannis in Old and New Cultural Contexts .........................................................83

Joanna ALEKSANDROWICZ: Saturn Goi przeobraenie mitu / Saturn of


Goya. Transformation of the Myth ..................................................................110

II. Transformacje edukacji i nauki / Transformations of Educa-


tion and Science

Jan SADLAK: Pozycja polskich uczelni w midzynarodowych rankingach:


fakty, uwarunkowania i szanse awansu / Polish Universities in International
Rankings: Position, Conditions and Opportunities .........................................132

Olaf GAJL: Jak mona liczbowo oceni potencja polskiej nauki ? / How to
estimate Polish science potential? .............................................................145

V
Alojzy Z. NOWAK, Adam NIEWIADOMSKI: Finansowanie nauki w Pol-
sce pomoc czy przeszkoda ? / Financing of Science in Poland Inhibitor or
Enhancer....................................................................................................... 162

Dominika LATUSEK-JURCZAK: Na czym polega efekt synergiczny w


midzynarodowych sieciach wsppracy naukowej? Zderzenie polskiej i ame-
rykaskiej kultury akademickiej / Synergy Effects in International Scientific
Networks: Comparing Polish and American Academic Cultures ................. 183

Andrzej K. KOMISKI: Kultura sieci ? / Culture of Networks ? ........... 196

Urszula YDEK-BEDNARCZUK : Polski jzyk naukowy wczoraj i dzisiaj


/ The Polish Language of Science Yesterday and Today .............................. 207

Ewa KOCHANOWSKA: Pytania jako jednostki dialogu w procesie komuni-


kacji dydaktycznej w kontekcie hybrydyzacji koncepcji i modeli ksztacenia /
Questions As A Unit Of The Dialogue In The Process Of The Didactic Com-
munications ................................................................................................... 220

III. Innowacje - informacje / Innovations - Information

Jerzy BARUK: Pomysy personelu organizacji administracji publicznej


rdem informacji dla rozwoju innowacji / Ideas from Staff of the Public Ad-
ministration Organizations as Information Sources for the Development of In-
novations......................................................................................................... 234

Piotr FECZKO: Gmina reaktorem innowacyjnoci / Municipality as Reactor


of Innovativeness ............................................................................................ 246

Tadeusz CHEKOWSKI: Spoeczna produkcja oprogramowania Rys histo-


ryczny, motywacje oraz proces wytwrczy wolnego i otwartego opro-
gramowania / Software Social Production History, Motivations and the
Manufacturing Process of the Free And Open Source Software .................... 261

Agnieszka SZEWCZYK: Media spoecznociowe wybrane aspekty ekono-


miczne / Social Media - Selected Economic Aspects ...................................... 278

IV. rodowisko konteksty i polityki / Environment Contexts


Policies

Lesaw MICHNOWSKI: Wzrost gospodarczy a ekohumanistyczne ksztato-


wanie jakoci ycia (ujcie cybernetyczne) / Economic Growth and Quality of
Life Shaping in Ecohmanistic Way (Cybernetics Approach) ........................ 300

VI
Katarzyna IWISKA, Marek TROSZYSKI: Podejmowanie decyzji in-
frastrukturalnych w demokracji rodowiskowej / Infrastructural investments
decision making processes within environmental democracy .......................333

Antoni WONTORCZYK, Marian TRACZ: Konflikty lokalne na tle budo-


wy obwodnic miast. Syndrom NIMBY na przykadzie inwestycji drogowych /
Local Conflicts against the Construction of Road Bypasses. NIMBY Syndrome
on the Example of Road Investments .............................................................349

Arkadiusz NIEWIADOMSKI: Gospodarowanie odpadami w Polsce na tle


ukadu czowiek rodowisko ......................................................................371

V. Odpowiedzialno - etyka / Responsibility - Ethics

Janusz GRYGIEN: Spoeczna odpowiedzialno przedsibiorstw. Perspek-


tywa komunitarystyczna / Social Responsibility of Business Enterprise. Com-
munitarian Perspective ...................................................................................394

Magorzata SIKORA-GACA: Transformacja gospodarcza a spoeczna


odpowiedzialno biznesu w Gruzji / Economic Transformation and Corporate
Social Responsibility in Georgia .....................................................................412

Maria Teresa MISIK: Midzy paternalizmem a autonomi pacjenta. Etyczny


wymiar przemian relacji lekarz-pacjent / Between Paternalism and Autonomy
of the Patient. The Ethical Dimension in Transformations of the Doctor-Patient
Relation ...........................................................................................................424

Micha Marcin KOBIERECKI: Implikacje spoeczne nieetycznych praktyk


polityki sportowej w okresie zimnej wojny / Social Implications of Unethical
Practices of Sports Policy During the Cold War Era .....................................433

Do Autorw / Instructions to Authors ........................................................... 449

VII
OD REDAKCJI / EDITORIAL

Niniejszy numer Transformacji powicony jest przede wszystkim te-


mu, co najwaniejsze dla rozwoju intelektualnego i duchowoci wspczesne-
go czowieka czyli kulturze, edukacji i nauce. Transformacje dokonujce si w
muzyce, modzie, estetyce ycia i ucztowania, w przedstawieniach filmowych,
w malarstwie s przedmiotem analiz i ewaluacji, zarwno uj teoretycznych,
jak i praktyk spoecznych.
Podobn mieszan perspektyw odnajdujemy w dziale dotyczcym
transformacji edukacji i nauki. Gwnym obszarem dyskusji jest polskie szko-
lnictwo wysze, jego potencja i pozycja w midzynarodowych rankingach, a
take finansowanie. Zwraca si te uwag na rosnc rol midzynarodowych
sieci wsppracy naukowej i ksztatujcej si kultury sieciowej. W nauczaniu
kadego szczebla wana jest komunikacja dydaktyczna, w nauce jzyk nau-
kowy. Temu powicone s dwa teksty zamykajce dzia.
Istotne dla rozwoju byy, s i bd innowacje oraz suce im rda
innowacji (jak np. organizacje administracji publicznej). Now ide, nie tylko
dyskutowan, ale i praktycznie wdraan, jest spoeczna produkcja wolnego
i otwartego oprogramowania. Kolejnym tematem numeru s media spoecz-
nociowe bdce innowacj dokonujcej si wspczenie rewolucji informa-
cyjnej.
Wszelkie transformacje odbywaj si w rodowisku, rodowisku ra-
dykalnie przeksztaconym przez czowieka. Czy uda si pogodzi wzrost go-
spodarczy z ekohumanistycznymi wartociami determinujcymi jako ycia?
Co wicej, powstaj nowe wymogi dotyczce decyzji przeksztacajcych na-
sze otoczenie. Mwi si o demokracji rodowiskowej, ktra moe stonizo-
wa konflikty i zracjonalizowa ukad czowiek rodowisko.
Demokracja to coraz wicej odpowiedzialnoci. Kolejni autorzy prze-
dstawiaj rne jej wymiary, aspekty i przykady. Interesujca jest perspekty-
wa komunitarystyczna dotyczca spoecznej odpowiedzialnoci przedsi-
biorstw. Odpowiedzialno i etyka to oczywicie nie tylko obszar biznesu, ale
te ochrony zdrowia i sportu. Omawiane przykady wskazuj zoono i r-
norodno problemw, zreszt wcale nie nowych, cho wymagajcych dzi
nowych podej i rozwiza.

Redakcja

VIII
TRANSFORMACJE KULTURY

I.
TRANSFORMATIONS OF CULTURE

1
Magdalena WOEK

MUZYKA W OPOZYCJI. MYLENIE BINARNE WE


WSPCZESNEJ FILOZOFII MUZYKI I MUZYKOLOGII.

Chciaabym zanotowa tutaj kilka prostych obserwacji dotyczcych


rozwaa nad muzyk. Po pierwsze, piszcy o muzyce chtnie tworz, reakty-
wuj, lub korzystaj z zastanych ju dwoistych przeciwstawie. Po drugie,
opozycje te pocztkowo niewinne i oczywiste (jak opozycja midzy mu-
zyk europejsk i amerykask) generuj i organizuj niekontrolowane, icie
metafizyczne aporie.
Filozofia muzyki wyazi midzy szwami kadego, mniej czy bardziej
ambitnego rozwaania o muzyce w postaci rozmaitych binaryzmw. Nie trze-
ba tu gsto powoywa si na klasykw, ani wielkich filozofw, u ktrych
roi si od patetycznych i w istocie niewiele mwicych opisw. Opisw podo-
bnych do tych aby da posmakowa czytelnikowi tego, czego mu w tej pra-
cy poskpi jakie znale mona np. u Schopnehauera: Syszymy [w sym-
foniach Beethovena M.W.] jednoczenie gos wszystkich namitnoci []
Rado i smutek, przyja i nienawi, nadzieja i boja wyraane tu s w r-
nych odcieniach, zawsze in abstracto [] bez treci jak wiat wolnych du-
chw i bez materii.1). Bardziej skomplikowane rozwaania najeone binary-
zmami metafizycznymi spotka mona u Hegla: Jej idea, [ t.j. muzyki
M.W.] absolutnie jeszcze zmysowy, osiga jeszcze wiksz podmiotowo i
odrbno. Zaoenie czynnika zmysowego przez muzyk jako idealnego ob-
jawia si mianowicie w tym, e obojtne istnienie na zewntrz siebie poszcze-
glnych czci przestrzeni [] zostaje przez muzyk zniesione i ujte idealnie
jako indywidualna jedno punktu.2 Nie trzeba odwoywa si do podobnych
rozwaa, aby wskaza, e mylenie dualne bez reszty zawadno dyskursem
o muzyce, e niepodobna powiedzie dzisiaj niczego o muzyce bez popada-
nia, czy uwikania w opozycje.
Chcc unaoczni ca spraw, wystarczy przywoa na myl najogl-

1
A. Schopenhauer, wiat jako wola i przedstawienie. T. 2. Prze. J. Garewicz. Warszawa 1995,
s. 235.
2
G. F. Hegel, Wykady o estetyce. Prze. A. Grabowski, A. Landman. Warszawa 1964, s. 147-
148.

2
niejsze z moliwych opozycji dotyczcych muzyki. Pojawiaj si one, gdy
chcemy odpowiedzie na proste pytanie, co jest muzyk, a co ni nie jest? Nie
chodzi tu o sporne definicje i wyszukane rozwaania, lecz o wskazanie sa-
mych organizujcych nasze mylenie dualizmw. Tradycyjnie, zanim do gosu
w XX wieku doszy awangardy, w myleniu o muzyce jako takiej funkcjono-
way niepodzielnie takie elementarne binaryzmy jak: muzyka/cisza oraz mu-
zyka/szum. Wedle nich muzyk definiuje si przede wszystkim jako nie-cisz,
przy czym nie kady dwik, czy grup dwikw uznaje si za muzyk. Aby
mogo to nastpi, trzeba wprzd speni pewne warunki (jak np. harmoniczne
uporzdkowanie). Przy tym zawsze pozostaje jeszcze moliwo, do ktrej na
mocy okrelania matematycznych stosunkw midzy dwikami doszli Pita-
gorejczycy. Dla tych pierwszych filozofw muzyki cisza jest tylko niezak-
con innymi odgosami muzyk sfer, ktrej nie syszymy, bo tak dalece przy-
wyklimy do niej.
W opozycji muzyki i szumu zawiera si natomiast cay szereg innych
binaryzmw. O ile tylko zechcemy doprecyzowa, co rozumiemy przez muzy-
k, a co przez szum, otrzymujemy dalsze dychotomie. Przede wszystkim
przeciwstawia si tutaj muzyk, rozumian jako sztuka lub wiedza (wiedza o
stosunkach midzy dwikami), muzyce naturalnej (instynktownej). Od razu
rwnie tu pojawia si szereg problemw, ktre stanowi przedmiot rozwaa
filozofii muzyki czy muzykologii: czy zachwycajcy piew ptakw jest muzy-
k czy nie; czy muzyka jest tylko naladowaniem odgosw natury (jak mona
przypuszcza np. na podstawie synnej definicji sztuki Arystotelesa), czy te
jest czym autonomicznym itd.
Te podstawowe binaryzmy wywodzce si jeszcze ze staroytnoci
spotykamy u filozofa czcego mylow tradycj antyku i er dominacji kul-
tury chrzecijaskiej w. Augustyna. Augustyn w swym synnym Traktacie
o muzyce wychodzi od dalekiego nam ju dzisiaj rozumienia muzyki. Zda-
niem witego muzyk jest sztuk ruchu dobrze uksztatowanego3. Zgodnie z
t definicj do dziedziny muzyki nale zarwno dwiki wydawane przez in-
strumenty, jak i piew, poezja, czy taniec. Jest tak dlatego, e muzyka (obej-
mujca wikszo dziedzin, jakimi opiekuj si muzy) stanowi wiedz o upo-
rzdkowaniu miar, niezalenie od tego, czy s to miary wierszowe, odlego-
ci midzy dwikami dajce brzmienia harmoniczne, rytm, czy miarowy
ruch. W tym punkcie doktryny Augustyna najlepiej objawia si odziedziczona
po antyku opozycja natury (w ktrej daj si obserwowa zjawiska podobne

3
Por. Augustyn, Traktat o muzyce, Prze. L. Witkowski. Lublin 1999, s. 90.

3
do muzyki) oraz muzyki bdcej dzieem rozumu i zarazem pewnym rodza-
jem wiedzy. Augustyn tak pisze w swym dialogu o muzyce:
Mistrz: A jak ci si wydaje: czy flecistw, kitarystw, lub innych instrumen-
talistw mona porwna ze sowikiem?
Ucze: Nie.
Mistrz: czym wic si rni?
Ucze: Tym, e widz u nich pewn sztuk, u sowika za sam tylko natur.
[]
Mistrz: Sztuka wydaje ci si dzieem rozumu, a ci ktrzy j uprawiaj posugu-
j si wedle ciebie rozumem prawda?
Ucze: Tak sdz.
Mistrz: Ktokolwiek wic nie umie posugiwa si rozumem nie uprawia sztu-
ki.4
Augustyskie rozwaania zmierzaj do wskazania dwojakiego charak-
teru muzyki instynktownego i racjonalnego. Instynktowna natura muzyki
charakterystyczna ju dla zwierzt, objawia si w jej zmysowym charakterze
(Widzimy wszak pisze Augustyn sonie, niedwiedzie i niektre inne
gatunki zwierzt poruszajce si przy wtrze muzyki, za ptaki delektuj si
swym piewem5). Waciwa muzyka, w przeciwiestwie do muzyki natural-
nej i instynktownej, jest jednak, zdaniem witego, wiedz o stosunkach mi-
dzy dwikami, czyli, jak to sam nazywa, wiedz o dobrym ksztatowaniu ru-
chu. Przy takim ujciu zagadnienia pojawia si cay szereg nowych proble-
mw, bdcych moim zdaniem wynikiem, czy raczej psikusem wprzd za-
oonej opozycji. Pomijajc wystpujce tu przeciwstawienie sztuki i natury,
wkrada si do rozwaania Augustyna oraz do caej dziedziny rozwaa o mu-
zyce kwestia muzyki naladujcej natur i samych dwikw natury: Po-
wiedz mi przeto pyta ustami nauczyciela Augustyn czy nie wydaj ci si
podobni do sowika wszyscy, ktrzy dobrze piewaj, kierowani tylko pew-
nym instynktem (w tym, co czyni jest miara i sodycz), a zapytani o uyte
miary, bd odlegoci midzy dwikami wysokimi i niskimi nie mog da
odpowiedzi?6
W wypadku dwikw uoonych wedle zasad sztuki oraz dwikw
naturalnych, warto zwrci uwag na fakt, e od zawsze i na dugo przed
zaistnieniem w ruchu awangardowym muzyki konkretnej (ktra wbrew opo-
zycji muzyka/szum anektuje przygodne dwiki otoczenia) istniaa bardzo
4
Tame, s. 92.
5
Tame, s. 89.
6
Tame, s. 88.

4
silna tendencja do metaforycznego zapisywania i naladowania odgosw
natury w dzieach muzycznych. Tendencja ta wyranie widoczna jest w mu-
zyce od XVI wieku (by wspomnie ilustracyjne chansons Clmentea Jan-
nequina), ale i wczeniej we francuskiej chace, czy woskiej cacci (XIV wiek)
dwikami naladuje si piew ptakw, gwar towarzyszcy polowaniom czy
bitwom7. Generalnie kompozytorzy czsto inspiruj si dwikami natury (np.
Messiaen czy pasj muzyczn i ornitologiczn, spisujc ptasie pieni, ktre
nastpnie wplata do wasnych kompozycji), dajc temu wyraz w utworach
o wiele mwicych tytuach jak Cztery pory roku (Vivaldi), Symfonia Pasto-
ralna (Beethoven), Lot trzmiela (Rimski-Korsakow), Pstrg (Szubert), Morze
(Debussy), Gos wieloryba (Crumb) i wiele innych.
w stary motyw w XX-wiecznych rozwaaniach wystpuje u Igora
Strawiskiego: Wezm najprostszy przykad: przyjemno, jakiej si doznaje
suchajc szumu wiatru w drzewach, szmeru strumyka, piewu ptaka. Wszyst-
ko to si nam podoba, bawi nas, czaruje. Gotowi jestemy powiedzie: C
za pikna muzyka! Mwi si to oczywicie tytuem porwnania. Ale wa-
nie: porwnanie to nie rwnanie. [...] Sztuka we waciwym sensie jest
sposobem robienia dzie wedug pewnych metod zdobywanych bd przez
nauk, bd przez inwencj. Metody za s cisymi, okrelonymi reguami
postpowania, ktre zapewniaj prawidoo naszym operacjom mylowym8.
Oprcz opozycji dwikw natury i dwikw muzyki pojawia si w
nich waki do dzisiaj problem teorii i praktyki, wiedzy o muzyce i zdolnoci
muzykowania (u Augustyna instynktu i wiedzy). Przeradza si on z czasem w
cay szereg innych nowych binaryzmw organizujcych mylenie o muzyce,
takich jak choby opozycja muzyk/krytyk, czy kompozytor (wiedza)/wy-
konawca (instynkt). Opozycja instynktu, tudzie zmysowoci i wiedzy nie
znika wcale z repertuaru rozwaa, lecz obrasta w przymioty, ktre przypisuje
si poszczeglnym czonom dychotomii i z czasem staje si nawet do trudna
do poznania. Natura przestaje by tutaj jedynie instynktem. Rozumie j mo-
na rwnie w jej drugim znaczeniu jako porzdek wiata. Wiedza natomiast
staje si synonimem wyzwolenia. W XX-wiecznej muzykologii opozycja ta
rozwija si w rozwaaniach na temat struktury dziea muzycznego, a take
swobody artystycznej. W latach powojennych notuje Alicja Jarzbska is-
totnym problemem teoretyczno-kompozytorskim stao si zagadnienie tzw.
swobody twrczej i okrelenie midzy tym, co w notacji utworu muzycznego

7
J. Chocimski, K. Wilkowska-Chocimska, Historia muzyki. Cz. I, Krakw 1989, s. 121-125.
8
I. Strawiski, Poetyka muzyczna, Prze. S. Jarociski, Krakw 1980, s. 18-19.

5
ma by zdeterminowane (przez z gry przyjte zasady, zwizane z tzw. ide
prekompozycyjnej serii elementw), a co nie. Opozycja takich poj, jak ko-
smos (harmonia) chaos, czy te uporzdkowanie nieuporzdkowa-
nie, kojarzona tradycyjnie z opozycj pikno brzydota zostaa zast-
piona pojciami aksjologicznie indyferentnymi, jak determinizm inde-
terminizm, kojarzonymi bd z opozycj tego, co racjonalne (wiadome,
logiczne) i irracjonalne (podwiadome, alogiczne), bd traktujcymi deter-
minizm jako szczeglny przypadek indeterminizmu (kojarzonego z takimi
pojciami jak entropia, szum, czy procesy stochastyczne).9 w teoretyczno-
kompozytorski problem opiera si ni mniej ni wicej, tylko na zmodyfikowa-
nym binaryzmie muzyki jako sztuki i muzyki naturalnej. Modyfikacja polega
tu tylko na odniesieniu wiedzy do twrcy. Od czasw romantyzmu do okresu
dodekafonii niezdeterminowanie artysty w przeciwiestwie do determinacji
natury bdzie jednym z podstawowych binarnych toposw dyskursu o sztuce.
Jego negacja w muzyce serialnej i stochastycznej jak zaznacza Jarzbska
przyczyni si paradoksalnie do utrwalenia owego binaryzmu.
Obok tych zaoycielskich opozycji generujcych podstawowe pro-
blemy muzykologii i filozofii muzyki, wymieni trzeba jeszcze jeden bina-
ryzm, bardzo charakterystyczny dla powstaej w XVIII wieku kompleksowej
teorii muzycznej. Binaryzm ten jest obecny w rozwaaniach i ywy do dzisiaj.
Mam na myli opozycj muzyki i jzyka. Jego rde mona upatrywa ju w
filozofii antycznej. Jak zauwaa jednak Ryszard J. Wieczorek, wyrany i wa-
ny staje si u kompozytorw i teoretykw woskich XVI wieku. Poszczegl-
ni teoretycy pisze Wieczorek sigaj po kategorie blisze gramatyce, gdy
jej metody racjonalnego i systematycznego opisu jzyka uznaj za przydatne i
pomocne w konceptualizacji samej muzyki.10 Wrd zapoycze gramatycz-
nych do dyskursu o muzyce weszy przede wszystkim dwa terminy syntaksa
i prozodia. Oba zreszt stanowi rda dalszych problemw w rozwaaniach
nad muzyk. Prozodia stanie si dla Jeana-Jacquesa Rousseau rdem, z kt-
rego mona wywie muzyk. Definiujc haso melodia w swym sowniku,
Rousseau wyprowadza istnienie muzyki z akcentu, co od razu pozwala mu na
wytumaczenie rnorodnoci sposobw muzykowania i tradycji, za pomoc
rnorodnoci ludzkich jzykw: melodi kadego narodu okrela akcent
jzykowy i to wanie akcent sprawia, e mwimy piewajc, e mwimy z

9
A. Jarzbska, Spr o pikno muzyki. Wprowadzenie do kultury muzycznej XX wieku, Wrocaw
2004, s. 217.
10
R. J. Wieczorek, Ut cantus consolat verbis. Zwizki muzyki ze sowem we woskiej refleksji
muzycznej XVI wieku, Pozna 1995, s. 17.

6
wiksz lub mniejsz energi, zalenie od tego, czy jzyk ma wicej czy mniej
akcentu11.
Od czasu publikacji Rousseau opozycja muzyki i jzyka zredukowa-
nego do prozodii wchodzi na stae do repertuaru rozwaa o muzyce. W jed-
nym z traktw Jeana le Rondea dAlemberta mona przeczyta polemik ze
stanowiskiem genewskiego kompozytora i filozofa: Muzyka, ktra w swych
pocztkach suy miaa by moe jedynie odwzorowywaniu nawau brzmie,
staa si stopniowo czym w rodzaju mowy, czy nawet jzyka, za pomoc
ktrego wyraa si rnorodne doznania duszy albo raczej jej uczucia12. Dla
dAlemberta muzyka nie tyle wywodzi si z jzyka, lecz przeciwnie staje si
nim w procesie rozwoju i konwencjonalizacji. Ruch wedle dAlemberta jest tu
odwrotny od muzyki do jzykowego wyrazu.
Wczajc si do tej dyskusji, Immanuel Kant w Krytyce wadzy s-
dzenia jasno wyrazi pogld, godzcy oba stanowiska: Poniewa modulacja
[chodzi tu o modulacj gosu M.W.] jest niejako powszechn, zrozumia
dla kadego mow uczu, muzyka uprawia j sama dla siebie w caej jej do-
bitnoci, a mianowicie jako mow afektw i na tej drodze przekazuje wszyst-
kim poczone z tym w naturalny sposb podug prawa kojarzenia idee este-
tyczne.13 Kant upatruje tutaj implicite pochodzenia muzyki z ekspresji jzy-
kowej, do ktrej zaliczy naley akcent wraz z caym konwencjonalnym i kul-
turowym sposobem oprawiania zda w rozmaite tony i gesty. Prcz tego
buduje analogi pomidzy moliwoci odczytania uczu mwicego zakodo-
wanych w ekspresji jzykowej, a muzyk, ktra ma by ekspresj sam. Dzi-
ki temu nieistotny staje si problem pochodzenia muzyki z jzyka, czy jej
przeksztacenia si w jzyk. Wane jest natomiast zagadnienie ekspresji i ge-
stu (zarwno muzycznego, jak i jzykowego), ktre zyska sobie do szacow-
ne miejsce w muzykologii XX-wiecznej. Warto doda na marginesie, i sam
pogld bazujcy na binaryzmie muzyki i jzyka sprowadzonego do prozodii
daje si nadal odnale w wieku XX. Ludwik Bielawski, tumaczc pocho-
dzenie muzyki zauwaa: Upraszczajc rzecz mona powiedzie, e muzyka
to sfonologizowana prozodia14.
W XIX i XX wieku rozwaania wynike z zestawienia muzyki i jzy-

11
J.-J. Rousseau, Dictionnaire de Musique, Paris 1768, s. 227.
12
J. Le Rond dAlembert, Elements de musique theoretique et practique, suivant les principles
de M. Rameau, Pary 1752, s. 2-3. Cyt. za: E. Fubbini, Historia estetyki muzycznej, Prze. Z.
Skowron. Krakw 2002, s. 210.
13
I. Kant, Krytyka wadzy sdzenia, Prze. K. Galewicz. Warszawa 1982, s. 264.
14
L. Bielawski, Strefowa teoria czasu, Krakw 1976, s. 74.

7
ka zyskuj jeszcze bardziej na znaczeniu. W wieku XX powstaje nurt bada,
ktry z omawianego binaryzmu tworzy podstawowy mechanizm porzdkowa-
nia badanych fenomenw. Nurtem tym jest strukturalizm. Binaryzmy zostay
dostrzeone i zbadane najpierw przez jzykoznawcw i antropologw, by p-
niej sta si domen wszelkich kulturoznawczych bada a po dekonstrukcj,
ktra na nich bazuje i tzw. Now Muzykologi, opierajc si na dekonstruk-
cji. Zaoycielsk tez strukturalizmu byo przekonanie, e po pierwsze, kady
kod (w tym muzyka) skada si z pewnych podstawowych elementw znacz-
cych. Po drugie, kady z elementw okrelony jest w opozycji do pozostaych,
tzn. miejsce w systemie zapewnia mu to, e posiada co najmniej jedn cech
odrniajc go od wszystkich innych elementw.
Strukturalici prascy skupieni wok Romana Jakobsona doszli do
wniosku, e podstawowe elementy struktury, takie jak fonemy nie maja auto-
nomicznego znaczenia, lecz znacz tylko poprzez struktur, w ktrej wyst-
puj. To, co zbir jakich elementw czyni struktur, to cechy dystynktywne.
S to cechy, ktre na zasadzie binarnych opozycji opisuj jednostki danej
struktury. W wypadku jzyka tak jednostk jest fonem. Pierwotnie struktura-
lici wyrnili szereg opozycji charakteryzujcych fonemy. Daj si one opi-
sa za pomoc rozrnie takich jak samogoska-spgoska, dwiczny-bez-
dwiczny, przedniojzykowe-tylnojzykowe itd. Kady z fonemw jest no-
nikiem jednej albo drugiej wartoci, stanowic zamknity zestaw okrele15.
Badania strukturalistyczne po jzykoznawcach odziedziczyli badacze
kultury . Zajli si oni przede wszystkim kulturowymi komunikatami. Synne
16

s ju analizy powieci o Jamesie Bondzie dokonane przez Umberto Eco, czy

15
Na marginesie zauway naley, e podejcie strukturalistyczne nie jest bez precedensu w
historii myli. Strukturalizm mona nazwa spenionym snem Kanta. To on bowiem opisa
idea zupenego okrelenia rzeczy, ktry wszak w jego mniemaniu pozostawa niemoliwy do
zrealizowania w peni. Idea okrelenia rzeczy u Kanta opiera si wanie na opisaniu rzeczy
wedle katalogu przeciwiestw. W Krytyce czystego rozumu czytamy: wszelki byt jest
wszechstronnie okrelony, znaczy nie tylko to, e z kadej pary sobie przeciwstawnych, a
danych cech zawsze jedna mu przysuguje, lecz take, e z kadej [pary] moliwych prze-
ciwstawnych cech jedna mu przysuguje. Twierdzenie to porwnuje nie tylko logicznie cechy
midzy sob, lecz take transcendentalnie rzecz sam z ogem moliwych cech. Powiada
ono tedy: eby rzecz pewn pozna w zupenoci, musi si pozna wszystko, co moliwe i
okreli j przez nie czy to w sposb twierdzcy, czy przeczcy. I. Kant, Krytyka czystego
rozumu, Prze. R. Ingarden. Kty 2001, s. 463 (B 601).
16
Problem binarnego mylenia o kulturze z wielk erudycj podejmuje Bogumia Mika w
ksice zatytuowanej Muzyka jako znak (w kontekcie analizy paradygmatycznej), Lublin
2007. Wychodzc od binaryzmw zakorzenionych i rozpoznawalnych w kulturze, Mika refe-
ruje badania na temat opozycji w muzyce od Levi-Straussa po Ruweta. Traktuje przy tym bi-
naryzmy jako silnie motywowany i zakorzeniony w kulturze, a take w ludzkim ukadzie
nerwowym schemat porzdkowy.

8
analizy dystrybucji kobiet w rnych kulturach poczwszy od ludu Nambi-
kwara, a skoczywszy na dwudziestowiecznej Szwajcarii.
W kocu poststrukturalici czy dekonstruktywici, ju w latach sie-
demdziesitych, skonni byli uwaa, e cae mylenie, caa filozofia Zachodu
zorganizowana jest poprzez system, czy szereg binarnych opozycji. Opozycje
te jednak nie su ju do kategoryzacji i lokalizacji zjawisk, lecz stanowi
niewypowiedziane zaoenia mylenia metafizycznego. Przy czym metafizyka
rozumiana jest tutaj szeroko, jako machina, czy maszyna do pisania organizu-
jca mylenie w ramach zawartych w niej dziedzin takich jak filozofia, litera-
tura, polityka. Metafizyka nie jest ju tylko wymar dziedzin filozofii, w
ktrej strasz Heglowskie duchy, lecz hierarchi wyznaczajc miejsca zjawi-
skom uprzywilejowanym i jednoczenie dyskryminujc rozmaite fenomeny.
Zachodnia metafizyka manifestuje si w serii binarnych opozycji istota/zja-
wisko, obecno/nieobecno prawda/fasz, wntrze/zewntrze, mowa/pismo.
17 . U Jacquesa Derridy w przeciwiestwie do binaryzmw struktura listy-
cznych jeden z czonw dychotomii zawsze jest uprzywilejowany i rzdzcy.
Strategia dekonstrukcji ma za zadanie przemieszczenie i przemieszanie tych
opozycji w celu obalenia metafizyki, o czym pisa ju Martin Heidegger. [...]
Opozycja metafizycznych poj (na przykad mowa/pismo, obecno/ nie-
obecno itd.) pisze Derrida nigdy nie jest jakim vis--vis dwu terminw,
lecz pewn hierarchi i ukadem pewnego podporzdkowania. Dekonstrukcja
nie moe si ograniczy czy te przej bezporednio do jakiej neutralizacji:
musi podwjnym gestem, podwjn nauk, podwjnym pismem dokona
obalenia klasycznej opozycji i oglnego przemieszczenia systemu18.
Badania strukturalistyczne w muzyce rozpoczy si wraz z zastoso-
waniem metody strukturalizmu w antropologii i pierwotnie dotyczyy kwestii
kodu. Spierano si o to, ktry z kodw jest pierwotniejszy - muzyka, ktra w
pewnych okolicznociach moe sta si jzykiem (a zdaniem niektrych bada-
czy nawet zawsze nim jest) czy jzyk, ktry z pewnoci opiera si na muzy-
czno-wokalnej warstwie fonemw. Dychotomiczno wpisana w tradycyjn
zachodni muzyk i jej wskazwki wykonawcze (szybko/wolno, cicho/gono,
legato/staccato itp.) bardzo przypominaa fonologiczn struktur jzyka. Opo-
zycje, ktre organizuj mylenie o muzyce, podobnie jak te konstytuujce j-
zyki, s do klarowne i jasne. W bogatej literaturze atwo znale spostrzee-
nia dotyczce tego stanu rzeczy: System klasyczny i jego wspczesne roz-
17
P. aciak, Wczesny Derrida. Dekonstrukcja fenomenologii, Krakw 2001, s. 13.
18
J. Derrida, Sygnatura, zdarzenie, kontekst, Prze. B. Banasiak. W. J. Derrida, Pismo filozofii,
Krakw 1992, s. 239.

9
winicia pisze Michael Nyman zbudowany jest na pewnych prioryteto-
wych zaoeniach, ktre definiuj uporzdkowane relacje midzy skadnikami
tego systemu, zazwyczaj opierajc si na okrelonych opozycjach. Dualizm
odgrywa w tym wiecie kluczow rol. Wysokie/niskie, wznoszce/opadajce,
szybkie/wolne, kulminacja/bezruch, wakie/nieistotne, melodia/akompania-
ment, gste/rozrzedzone, solo/tutti, mobilne/zatrzymane, donony/skromny,
dwik/cisza, barwno/monochromatyczno wszystkie te pojcia nabieraj
znaczenia w kontekcie swoich przeciwiestw19. Wedug Roberta S. Hattena
binaryzm zakodowany w muzyce moe nawet pocign za sob wakie kon-
sekwencje. Tryb mollowy i durowy moe nabra cech konwencjonalnych i za-
cz funkcjonowa w poczeniu z innymi opozycjami takimi jak smutny/
wesoy, tragiczny/nietragiczny, czy dobry/zy20. Muzyka zatem staje si poten-
cjalnie nonikiem pewnych sposobw kategoryzowania wiata, staje si po-
dobnie jak jzyk kodem znaczcym.
W strukturalizmie binaryzm muzyka/jzyk ujmowano w kontekcie
innego starego znanego ju od sofistw rozrnienia. Rozrnienia na kul-
tur i natur. Z jednej strony muzyka wraz z jzykiem nale do porzdku na-
tury, gdy pochodzenie ich dwikw (zarwno gosu ludzkiego jak i dwi-
kw muzycznych) ma charakter fizjologiczny, lub jak powie twrca struktu-
ralizmu antropologicznego Claude Levi-Strauss wywodz si one z rytmw
trzewnych. Z drugiej strony nale do sfery kultury, gdy jedne i drugie prze-
ciwstawiaj si (binaryzm dwik/odgos, a u Augustyna dwik natury/
dwik dobyty z wiedz o prawidach sztuki) pozostaym odgosom natural-
nym, czy to odgosom wydawanym przez ciao, czy te odgosom rodowiska.
Ten dwuznaczny status muzyki, ktra sytuuje si po obu stronach, odrestauro-
wanej przez Rousseau, staroytnej barykady po stronie kultury i natury
tumaczy, zdaniem Levi-Straussa, niejednoznaczn pozycj muzyki pord
opozycji wywodzcych si z rozrnienia na natur i kultur. W rezultacie w
muzyce zaporedniczenie midzy natur a kultur pisze Levi-Strauss do-
konuje si na onie jzyka [...]. Muzyka mieci si na styku dwch dziedzin i
sprawia, e jej prawo jest respektowane daleko poza granicami, ktrych inne
sztuki nie wa si przekroczy. Zarwno po stronie natury, jak i kultury o-
miela si i dalej. Tak oto sama zasada muzyki [] wyjania jej wyjtkow
moc oddziaywania, zarwno na umys, jak i na zmysy, pobudzania w tym sa-

19
M. Nyman, Muzyka eksperymentalna Cage i po Cageu, Prze. M. Mendyk. Gdask 2011, s.
45.
20
R. S. Hatten, Interpreting Musical Gestures. Topics and Tropes. Mozart, Beethoven, Schu-
bert, Bloomington 2004, s. 12.

10
mym czasie idei i uczu 21. Warto zwrci tu uwag na reaktywacj Augus-
tiaskiego binaryzmu zmysw i umysu.
Levi-Straussowi zaley na wskazaniu zwizkw muzyki z jzykiem,
gdy to moe pozwoli przenie metodologi wypracowan w ramach jzy-
koznawstwa najpierw na muzyk, a z niej w struktur mylenia mitycznego.
atwo bowiem zauway, e wszelkie kultury nios w sobie trzy stae jzyk,
muzyk i mit. Dlatego w Surowe i gotowane pierwszym tomie z serii Mito-
logiques twrca antropologii strukturalnej dokonuje utosamienia genezy
muzyki i jzyka22: [...] kady system modalny lub tonalny (a nawet polito-
nalny czy atonalny), podobnie jak wszelki system fonologiczny, zasadza si
na wasnociach fizjologicznych i fizycznych, e zachowuje tylko niektre z
owych wasnoci, dostpnych w prawdopodobnie nieskoczonej liczbie, oraz
e wykorzystuje opozycje i zestawienia, jakim si one poddaj, aby wypraco-
wa kod do wyodrbnienia znacze 23 . Levi-Strauss odnawia tym samym
stary problem genezy muzyki i jzyka. W innym miejscu stwierdza natomiast,
e Prawdziwa odpowied [dotyczca problemu funkcjonowania mitu
M.W.] kryje si, jak sdzimy, we wsplnym charakterze mitu i dziea mu-
zycznego: s one jzykami, z ktrych kady na swj sposb wykracza poza
paszczyzn jzyka artykuowanego [...]24. W tekcie francuskiego antropo-
loga czsto spotka mona typowe dla tego binaryzmu sformuowania: To w
istocie, co twierdzimy o jzyku, wydaje si nam jeszcze suszniejsze w odnie-
siniu do muzyki.25; [...] muzyka jzyk kompletny i niesprowadzalny do
innego [...]26; [...] przywilejem [muzyki M.W.] jest mwienie tego, czego
nie da si powiedzie w aden inny sposb27.
Opozycja muzyki i jzyka jest jedn z najbardziej ywotnych. Wraz z
powstaniem w filozofii tzw. paradygmatu jzykowego, na fali fascynacji p-
n myl Ludwika Wittgensteina, zyskuje jeszcze jedn odmian. Ameryka-
ski muzykolog Charles Seeger twierdzi, e skoro nasze sdy o muzyce (ktra
jego zdaniem jest jednym ze sposobw porozumiewania) formuujemy w j-
zyku, a jzyk nie jest tosamy z muzyk, ani muzyka nie daje si sprowadzi
do ekspresji jzykowej, to nasze poznanie muzyki jest zawsze niepene28. Se-

21
C. Levi-Strauss, Surowe i gotowane, Prze. M. Falski. Warszawa 2010, s. 34.
22
Por. Tego, Antropologia strukturalna, T. 1, Prze. K. Pomian, Warszawa 2002, s. 44.
23
C. Lvi-Strauss, Surowe i Gotowane, Wyd. cyt., s. 28.
24
Tame, s. 22.
25
Tame, s. 33.
26
Tame, s. 35.
27
Tame, s. 37.
28
Ch.Seeger, Studies in Musicology 1935-1975, London, Berkeley, Los Angeles 1977, s. 16-22.

11
eger, mwic, e muzyka jest niepoznawalna poprzez jzyk, paradoksalnie
traktuje j wanie tak, jakby bya jakim innym jzykiem. Wtedy dopki si
nie zacznie nim operowa, a zadowala si jedynie opisywaniem go w katego-
riach swojej mowy rzeczywicie trudno mwi o penym poznaniu tego
innego jzyka.
Te zaoycielskie binaryzmy dyskursu o muzyce staj si zalkami
problemw, jakie filozofia muzyki i muzykologia bdzie staraa si rozwiza.
Poczwszy od najbardziej oglnych kwestii dotyczcych genezy muzyki z
naladowania natury lub jzyka, roztrzsania jej zwizkw z mow, a po
problemy determinizmu i indeterminizmu, zwizane z filozofi przyrody.
Sdz, e podstawowym zadaniem muzykologii i filozofii muzyki nie jest
forsowanie takich czy innych pogldw w odniesieniu do takich czy innych
problemw, lecz wskazanie z czego wynikaj te problemy.
Bd bada strukturalistycznych, a take wszystkich bada, ktre w
wiadomy sposb przechodz nad opozycyjnym sposobem mylenia do po-
rzdku dziennego (co moim zdaniem dotyczy rwnie dekonstrukcji Derridy),
polega na tym, e uzasadnienie istnienia binaryzmw sprowadza si najcz-
ciej do banalnego wskazania na filozofi jako ich rdo lub na silne powi-
zanie binaryzmw z fizjologi i umysem. Nic wicej. Tymczasem mylenie
dychotomiczne nie jest pozbawione alternatywy w historii filozofii. Zaryzy-
kowaabym nawet stwierdzenie, e jest efektem daleko idcego uproszczenia.
Aby tego dowie, wystarczy wskaza na awangardy XX-wieczne,
ktre zmierzaj nie tyle do tego, aby obali owe zaoycielskie dla muzyki
opozycje, lecz raczej do tego, aby rozszerzy pojmowanie muzyki take na
pewien zestaw zjawisk, ktre tradycyjnie uznawano za jej przeciwiestwa.
W wypadku opozycji cisza/muzyka, muzyk mona rozumie dowolnie, jed-
nak zawsze jako co syszalnego, co moe pobudza zmys suchu. W XX
wieku najsynniejsz kompozycj bazujc na opozycji dwik/cisza jest
utwr 433 tacet Cagea utwr bezprecedensowy i to z dwch powodw. Po
pierwsze, by go wykona, trzeba jedynie kogo, kto mianuje si muzykiem i
innego bdcego odbiorc performanceu, po drugie utwr z pewnoci jest
o wiele czciej opisywany, analizowany, czy przytaczany w literaturze ni
wykonywany na scenie. A wykonanie go jest banalnie proste: muzyk przez 4
minuty i 33 sekundy ma za zadanie nie wydobywanie adnych dwikw z
dowolnego instrumentu. Zadanie niewykonalne, jako e wszelkie odgosy
jakie wydaje czowiek (jak choby oddychanie itp.) s na co dzie niezauwa-
alne, ale nie bezgone. Ponadto pierwsze wykonanie tak zagranego utworu

12
z pewnoci byo wstrzsajce i przez to bardzo haaliwe, poniewa zniecier-
pliwieni suchacze, wiercc si na krzesach, pochrzkujc znaczco i pewnie
wymieniajc uwagi midzy sob zakcali tytuow cisz 4,33. Paradoksalnie
Cage, komponujc utwr bez dwikw, pokaza, e cisza jest niemoliwym
do zrealizowania pojciem granicznym muzyki. Zawsze istnieje co, co
mona zobaczy, co, co mona usysze. W rzeczywistoci, cho bymy nie
wiem jak prbowali uzyska cisz, nie uda nam si jej osign.29
Binaryzmy wraz ze swymi metafizycznymi konotacjami wcale nie
musz skupia si w orbicie filozofii. atwo dostrzec je rwnie tam, gdzie
mowa o nierzadko przywoywanych jeszcze i dzi podziaach. Podziay te naj-
czciej wywodz si z pewnych ideologiczno-filozofujcych rozwaa, jed-
nak w toku swych przeksztace zatracaj pierwotne rysy. Dobrym przyka-
dem moe by tutaj wielokrotnie przytaczany i odmieniany przez rne epoki,
rodzaje i gatunki muzyczne podzia na dwie tradycje europejsk i ameryka-
sk (cho wywodzca si z Afryki30), czy muzyk eurologiczn i afrologicz-
n31. Jest to podzia o tyle charakterystyczny, e trudno podejrzewa go o ja-
kkolwiek muzyczn proweniencj, a przy tym cho powsta w czasach im-
portowania do Europy jazzu wci okazuje si niebywale popularny.
Znamienitym przykadem tego typu szeregowania jest uparte twier-
dzenie Theodora Adorna o podziale na sztuk wysok, elitarn kontynen-
taln muzyk klasyczn i nisk, popularn powsta w tradycji afro-ame-
rykaskiej. Jako przedstawiciela i najznamienitszy przykad wysokiej muzy-
ki klasycznej podaje Adorno Beethovena, natomiast niskiej jazz, ktry na-
zywa wanie muzyk popularn. Beethoven, zmodyfikowany, ale przecie
moliwy do okrelenia, jest penym dowiadczeniem ycia zewntrznego, po-
wracajcym wewntrznie jak czas, medium muzyki, jest jej sensem wewnt-
rznym; popular music we wszytkich jej przejawach nie osiga takiej sublima-
cji, jest somatycznym stymulatorem, a tym samym w obliczu autonomii este-
tycznej, jest regresywa.32
Opozycja, ktr buduje Adorno ma gbsze konotacje. Nie chodzi w

29
J. Cage, Experimental Music. [w:]. J. Cage, Silence: Lectures and Writings, Middletown
1961, s. 8.
30
Pisze si nawet o estetyce biaych i czarnych. J. Stewart, Wstp do czarnej estetyki w muzyce,
Prze. M. Iwiska i P. Paszkiewicz. W. Red. S. Morawski, Zmierzch estetyki rzekomy czy
autentyczny? T. II, Warszawa 1987, s. 98-113.
31
G. E. Lewis, Muzyka improwizowana po 1950 roku: perspektywa afrologiczna i eurologicz-
na, Prze. M. Mendyk. W. Ch. Cox, D. Warner (Red.), Kultura dwiku. Teksty o muzyce no-
woczesnej, Gdask 2010, s. 31.
32
T. Adorno, Teoria estetyczna, Prze. K. Krzemieniowa. Warszawa 1994, s. 214.

13
niej tylko o podzia i dowartociowanie jednego z czonw dychotomii kosz-
tem drugiego. Opiera si ona na sublimacji wewntrznego dowiadczenia cza-
su i stymulacji somatycznej. Stosujc uproszczenie, mona powiedzie, e
motorem owej opozycji jest stary podzia na umys i ciao. Za nim id dalsze
wartociujce opozycje regresu i progresu. Regres (nb. zgodnie z metaforami
chrzecijastwa) utosamiony zostaje z tym, co cielesne i niskie, progres na-
tomiast z tym, co kontemplatywne i wysokie. W cytowany fragment wpisana
zostaje nawet metafora osigania celu, ktrym jest sublimacja przeciwstawio-
na domniemanej drczce roztaczonego ciaa. Przeciwstawienie to zdawa-
oby si niewinne zawiera cay kosmos metafizyczno-religijnych opozycji.
Mamy tu wyniesienie i upadek, sublimacj i cielesno, dionizyjski somatycz-
ny sza i pene dowiadczenie ycia zewntrznego, ktre powraca wewntrz-
nie. Dalej Adorno nie cofa si przed wejciem w krgi dobra i za: Istnieje,
wedug nie pozbawionego wdziku sformuowania Willyego Haasa, literatura
dobra, ktra jest za, i za ktra jest dobra; nie inaczej jest w muzyce. Mimo to
rnica midzy rozrywk i sztuk autonomiczn [...] ma swoj substancj w
jakociach samej rzeczy33. Nawet pejoratywnie oceniana muzyka klasyczna z
zasady pozostaje dobr, stajc si z dobr muzyk (dla Adorna np. kom-
pozycje Strawiskiego34), natomiast dobrze zagrany jazz, mg by najwyej
dobr z muzyk, dobr rozrywk (elementem przemysu kulturalnego, to-
warem) ale nie sztuk35. Stanowisko to obrazuje specyficzne europejskie po-
dejcie traktujce uprawianie sztuki prawdziwej za powane zajcie w prze-
ciwiestwie do taniej rozrywki. Owo banalne przeciwstawienie, tak charakte-
rystyczne dla dyskursu politycznego i gospodarczego w rozwaaniach na te-
mat muzyki niesie w sobie ca seri opozycji, stajc si zaledwie wierzcho-
kiem piramidy.
Opozycja sztuka/rozrywka poprzedza opozycj sztuka wysoka/niska,
muzyka elitarna/popularna36. W ten sposb binarny model bdcy nonikiem
wiatopogldu tworzy zestaw opozycji charakteryzujcych muzyk. Nie trud-

33
Tame, s. 569.
34
Sama Fiozofia nowej muzyki pomylana jest jako przedstawienie pewnej opozycji. W swych
dwch czciach zatytuowanych Schnberg, czyli postp i Strawiski, czyli restauracja
przyszoci prezentuje biegunowo przeciwstawne praktyki kompozytorskie. Jednak owe
praktyki odbywaj si w ramach tej samej europejskiej tradycji, std Reprezentuj one ra-
czej rne stopnie konsekwencji w tej samej rzeczy jak zaznacza Adorno. T. Adorno,
Filozofia nowej muzyki, Warszawa 1974, s. 110.
35
Por. T. A. Gracyk, Adorno, Jazz, and the Aesthetics of Popular Music, The Musical Quarter-
ly, Vol. 76, No. 4 (Winter, 1992), s. 526-527.
36
Zwraca na to uwag Shusterman. Zob. R. Shusterman, Entertainment: A Question for Aes-
thetics, British Journal of Aesthetics, Vol. 43, No. 3, July 2003, s. 290.

14
no zauway, e geograficzne przeciwstawianie sobie dwu tradycji jest nie-
zwykle trywialne. Posiada ono wiern rzesz kontynuatorw, ktrzy po dzi
dzie skonni s dzieli muzyk i muzykw wedle ich pochodzenia, tak jakby
do aksjomatw naleao to, i pochodzenie okrela sam muzyk albo przy-
najmniej choby w niewielkim stopniu jej brzmienie. Podzia geograficzny
zakrelony przez Adorna wraz z caym sztafarzem towarzyszcych mu innych
binaryzmw funkcjonuje nadal. Oczywicie nikt ju dzisiaj nie upatruje w
jazzie synonimu muzyki popularnej. Muzyka popularna (dawao si to ju
dostrzec nawet w poowie wieku i przed drug wojna wiatow) wywodzi si
w duym stopniu z innych rde (np. z francuskiej piosenki ludowej). Nikt
rwnie nie odmawia miejsca w panteonie Strawiskiemu i nie traktuje serio
innej Adornowskiej opozycji: Strawiski vs. Schnberg. Sztandarowe opozy-
cje, ktrymi posugiwa si Adorno wci jednak organizuj mylenie o mu-
zyce. Nawet zdawaoby si przebrzmiay binaryzm sztuki wysokiej i
niskiej, ktry krytykuje si niemal odruchowo, wci cieszy si powodze-
niem i po wielokro wystpuje albo w roli trupa, ktremu naley odprawi
pogrzeb: (Wspczenie mamy do czynienia z szeregiem dzie dwikowych,
o ktrych po prostu nie mdrze jest mwi w kategoriach wysokoci lub
niskoci, artystycznoci, lub popularnoci.37) albo w roli aporii filozo-
ficznej rozstaju dwu drg, z ktrych kada jest za i dlatego naley poszuka
trzeciej (W dyskusji nad sztuk popularn moja obrona musi zaj pozycj
poredni pomidzy biegunem pesymistycznego potpienia [...] a optymi-
stycznej gloryfikacji [...]. Stanowisko porednie jakie zajmuj, okrel mia-
nem melioryzmu, aby zaznaczy, i uznaj zarwno powane wady i naduy-
cia sztuki popularnej, jak i jej zalety oraz potencja [...]38.)
Jakkolwiek powszechne niegdy Adornowskie przeciwstawienie mu-
zyki afro-amerykaskiej i europejskiej, napotkao rwnie na silny sprzeciw,
to rzadko mona w owych sprzeciwach dopatrzy si krytyki samego dycho-
tomicznego sposobu mylenia. Walka toczy si raczej o wskazanie meryto-
rycznych i ideologicznych bdw, a krytyka nie siga do samych podstaw
spekulatywnego mylenia. Znamienny, pord wielu innych, moe by tutaj
passus z ksiki Nicholasa Cooka: w nieuzasadniony podzia na sztuk
wysok i nisk cigle utrzymuje si w popularnych podrcznikach historii
muzyki i analizy muzycznej. Przedstawia si w nich histori artystycznej mu-

37
Ch. Cutler, Pldrofonia, Prze. M. Matuszkiewicz. W: Ch. Cox, D. Warner (Red.), Kultura
dwiku..., Wyd. cyt., s. 198.
38
R. Shusterman, Estetyka pragmatyczna. ywe pikno i refleksja nad sztuk, Prze. A. Chmie-
lewski, E. Ignaczak, L. Koczanowicz,. . Nysler, A. Orzechowski, Wrocaw 1998, s. 224.

15
zyki Zachodu, wpierw ograniczon do Europy, a poczynajc od XIX wieku
rozszerzon na Ameryk Pnocn. Dopiero na samym kocu umieszcza si,
jakby dodatkowo, jeden lub dwa rozdziay na temat muzyki popularnej (nie-
kiedy wspominajc o jej historii sprzed XX wieku, lecz skupiajc si na jazzie
ktry po II wojnie wiatowej przeksztaci si w odrbn tradycj artystycz-
n oraz rocku). Od razu , e autorzy wyznaj w stosunku do muzyki
zasad segregacji rasowej; muzyka popularna jest wyranie oddzielona od
tradycji artystycznej.39
Cook prbuje pokaza rzecz bardzo istotn. Ot tworzenie binarnych
opozycji przy opisywaniu zagadnie muzycznych niekoniecznie musi by pr-
b badawcz, majc na celu przybliy lub wyjani opisywane zjawisko.
Niezalenie od tego, w jaki sposb dokonuje si binarnych podziaw, o wiele
istotniejsze jest to, w jaki sposb owe podziay si wartociuje.
Nagonka na jazz, w ktrej znamienny udzia bierze Adorno z czasem
sabnie, a muzyka jazzowa coraz czciej postrzegana bywa jako bardziej eli-
tarna, anieli wspczesna muzyka rozrywkowa. Jednak same opozycje orga-
nizujce mylenie o muzyce nie przestaj obowizywa. Nawet jeli midzy
bajki woymy przeciwiestwo Europy i Ameryki, to jeszcze w ramach nur-
tw i awangard, ktre programowo chc przeciwstawi si podziaom muzyki
klasycznej i popularnej, wci mona obserwowa uporczywe odnawianie si
geograficznych podziaw. Przykadem mog by rozwaania na temat mini-
malizmu.
Po pierwsze, minimalistyczny ruch awangardowy odrnia si od tzw.
muzyki tradycyjnej. Po drugie, muzyka tradycyjna jest klasyczna i europejska.
I tak muzyka tradycyjna ma charakter narracyjny i teleologiczny: jest organi-
zowana poprzez cel, ku ktremu d wszelkie uyte przez kompozytora
rodki. Minimalizm przeciwnie. Jego struktura jest nienarracyjna i nieteleolo-
giczna, miast spektakularnych, finalnych rozwiza stosuje powoln zmian,
agodne przejcia jednych dwikw w kolejne. Std pierwsza tradycja zostaje
okrelona jako dialektyczna i narracyjna, posiadajca pewn muzyczn dra-
maturgi, ktr mona odczyta, druga jako niedialektyczna, jako zdarzenie,
bezcelowy proces bez dramatycznych kumulacji.
Wim Mertens teoretyk i kompozytor utosamiany z ruchem mini-
malistycznym, chcc przybliy specyfik nurtu na wstpie Podstawowych
idei minimalizmu pisze: Termin amerykaska muzyka minimalistyczna

39
N. Cook, Muzyka, bardzo krtkie wprowadzenie, Prze. M. uczak. Warszawa 2000, s. 51-
52.

16
albo repetytywna zwyko si utosamia z twrczoci La Monte Younga,
Terryego Rileya, Stevea Reicha i Philipa Glassa. [...] Warto porwna tech-
niki wykorzystania powtrze w tradycyjnej muzyce zachodniej i w amery-
kaskiej muzyce repetytywnej. Wbrew pozorom rnica tkwi nie w samym
sposobie uycia repetycji, lecz w jej oglnym muzycznym kontekcie. To on
pozwala nam dokona rozrnienia40. Wyrnienie dwch tradycji muzycz-
nych zachodniej (u Mertensa jest to nie wiadomo dlaczego synonim muzyki
europejskiej) oraz amerykaskiej nie polega wic na odmiennym potrakto-
waniu pewnej techniki kompozytorskiej a osadzone jest na trwaym funda-
mencie, owym oglnym muzycznym kontekcie. U Mertensa w oglny
kontekst, to nic innego jak sposb potraktowania melodii i rytmu, to teleolo-
giczny (europejski), to repetytywny (amerykaski).
Podziay zdaniem Mertensa id tu dalej i nie kocz si na samej
strukturze minimalizmu. Dziea o tak odmiennych strukturach wymagaj r-
nego typu odbiorcw. Pierwszy powinien mie, jak pisze Mertens, linearn
pami lub raczej moliwo skupienia si, a czasem wrcz niema cierpli-
wo pozwalajc wysucha klasycznego dziea od jego pocztku do koca.
Bowiem jedynie caociowe ujcie pozwala uchwyci dany wraz z zakocze-
niem muzyczny sens. W minimal music chodzi o zupenie inn percepcj i
oczekuje si innego typu kompetencji. Suchajcy muzyki minimalistycznej
moe wej w dzieo w trakcie jego trwania lub skoczy je sucha w do-
wolnym momencie bez straty zasadniczej idei kompozycji41. Tutaj wprowa-
dzona zostaje kolejna opozycja bardzo charakterystyczna dla ontologii
opozycja czci i caoci.
Oczekiwanie tego, co dopiero si zdarzy zostaje zastpione intensyw-
noci doznawania muzycznej chwili. Ile trwa ta chwila decyduj sami sucha-
jcy. Skupienie uwagi, powicony czas czy muzyczna erudycja jest tym,
czego wymaga kompozycja o tradycyjnej strukturze, a o czym powiniem za-
pomnie odbiorca monotonnych repetycji. Koncentracja i satysfakcja nazna-
czona intelektualizmem zastpiona zostaje transowym odlotem o jaki chodzi
twrcom minimal music. O ile pierwsz postaw mona by okreli jako ra-
cjonalizujc, o tyle drug jako emocjonalizujc, otrzymujc dziki temu
jedn z podstawowych opozycji, funkcjonujcych w ramach teorii sztuki.
Te wpisane w histori namysu nad muzyk binaryzmy maj scharak-
teryzowa system muzyczny w ogle. W przedstawieniach dowolnych zagad-
40
W. Mertens, Postawowe idee minimalizmu, Prze. M. Mendyk. W. Ch. Cox, D. Warner
(Red.), Kultura dwiku..., Wyd. cyt., s. 385.
41
Tame, s. 389.

17
nie muzykologicznych zawsze natrafiamy na pary przeciwiestw, w ktrych
oscyluje opis muzyki, ktra co raz ma natur duchow lub zmysow, intelek-
tualn albo emocjonaln, jest faktem autonomicznym lub spoecznym, jest
rozpoznana jako jzyk, innym razem przeciwnie nic nie znaczy. Muzyka
elitarna/klasyczna/powana przeciwstawiana jest popularnej/masowej/lekkiej,
artystyczna komercyjnej, europejska afro-amerykaskiej tak jakby inne kultu-
ry muzyczne w ogle nie istniay. Efekt jest taki, e w myleniu o muzyce
skazujemy si na wyszukiwanie opozycji, a nawet na ich stwarzanie. Nowy
emancypujcy si prd, czy gatunek muzyczny sw nowo czerpie zawsze z
przeciwstawienia si i zanegowania tego, co byo wczeniej. Jeli okae si
wystarczajco silny ma szans sta si antytez i alternatyw dla tego, co rze-
komo negowa.
W wielu opracowaniach spotyka si (zaraz po konstatacji, w ktrej
dostrzeony zostaje problem dualizmu w muzykologii) prby usprawiedliwie-
nia takiego stanu rzeczy. Usprawiedliwie szuka si przede wszystkim w filo-
zofii, uznajc, e mylenie dychotomiczne towarzyszy ludziom co najmniej od
czasw dialektyki Platona, ktra staa si zalkiem zachodniej nauki. Cho
jasne jest, e dychotomie w wypadku namysu nad muzyk wystpiy z pew-
noci ju wczeniej w teorii Pitagorejczykw, ktrzy rozrniali niesy-
szaln muzyk sfer i muzyk syszaln, zmysow. By moe nawet to roz-
rnienie stao si inspiracj dla Platona do wskazania na niebo jako symbo-
liczne siedlisko idei (stref nadniebn, hyperuranium) i wiat zjawisk, ktry
jest ich odbiciem. Metafizyczna dychotomia mylenia, od czasw Platona,
utrwalona miaaby by jakoby przez chrzecijastwo i cign si przez wieki.
Wystarczy zdaniem apologetw dychotomii wspomnie tu o kwestii para-
lelizmu psycho-fizycznego postawionej przez Kartezjusza i jego kontynuacji
w synnym dwudziestowiecznym body-mind problem. Zawsze mona odna-
le filozofw takich jak Emil Lask, ktrzy byskotliwie zauwaaj, e jedn z
najistotniejszych cech metafizyki i mylenia metafizycznego, ktre przebiega-
j rozmaite obszary dziaa i zainteresowa ludzkich jest dychotomiczno.
Od samych pocztkw pisze na pocztku swej Logiki filozofii Lask, a
fragment ten mona by uzna za credo obrocw mylenia dychotomicznego
spekulacja cechuje si charakterystyczn dla siebie teori dwu wiatw. To z
jej podstawowego rozrnienia dwu pierwotnie przeciwstawnych sfer wywo-
dz si wszystkie ostateczne i poszczeglne filozoficzne wiatopogldy. []
W tysicach wariantw i odmian powtarza si wzorcowe pitno platoskiego
dualizmu wraz z jego teori dwu sfer. Wyraone zostaje ono w przeciwsta-

18
wieniach takich jak: zmysowe i ponadzmysowe, zjawisko i prawdziwa rze-
czywisto, zjawisko i idea, materia i forma, materia i duch, skoczone i nie-
skoczone, uwarunkowane i nieuwarunkowane, empiryczne i nieempiryczne,
relatywne i absolutne, natura i rozum, natura i wolno, czasowe i wieczne.42
Podobne tezy spotka mona rwnie u filozofw nieco bardziej wzitych, np.
u Martina Heideggera (by nie odwoa si tutaj do nazbyt czsto przytaczane-
go Jacquesa Derridy), zwaszcza w analizach myli Friedricha Nietzschego, w
ktrych burzycielska filozofia autora Zmierzchu boyszcz przedstawiona zo-
staje jako proste odwrcenie porzdku dychotomicznych wartoci.
Z pewnoci jest tak, e dwie nieidentyczne rzeczy, zgodnie z nieod-
part onto-logik, bd si rni. Jedna z nich bdzie mie jak cech, ktrej
nie posiada druga. Porwnania dwu dowolnych rzeczy (nogi od stou i orbity
Jowisza, XVI-wiecznego motetu i XX-wiecznej dodekafonii) nie tworz jesz-
cze opozycji binarnych. Binarna opozycja jest wczeniejsza ni porwnanie i
dopiero wtrnie umoliwia odrnienie rzeczy. To, e jedna rzecz posiada
jak cech, a druga nie moe stanowi o przeciwiestwie tych rzeczy i jesz-
cze nie tworzy pomidzy nimi opozycji. Dopiero pierwotna opozycja stwarza
rnic midzy rzeczami. Mona powiedzie, a w wypadku muzyki jest tak z
ca pewnoci, e siatka opozycji jak nakadamy na badane zjawiska pozwa-
la nam orientowa si wrd tych zjawisk. W zwizku z tym najbardziej pier-
wotnymi opozycjami bd te skonstruowane wedle wzoru cecha/brak cechy
lub inaczej mwic cecha/zaprzeczenie cechy. Problem, ktry chciaabym tu
poruszy polega na tym, e siatka opozycji w namyle nad muzyk nie podle-
gaa dotd adnej krytyce. Po prostu bya. Stosowano j i wykorzystywano.
Nie mona powiedzie o niej nawet tego, e jest niewiadoma, ukryta,
podskrna czy te, e wymaga dopiero trudu interpretacyjnego wydobycia
na jaw. Nie. Jest ona dobrze zakorzeniona i trudno nie natkn si na ni w
dowolnych studiach nad dowolnym zjawiskiem zwizanym z muzyk, czy
choby przy okazji suchania jakichkolwiek muzycznych wiadomoci.
Mona mi tu susznie zarzuci, e myl ze sob podstawowe pojcia
binaryzmu, dychotomii i przeciwiestwa. Robi to do pewnego stopnia celo-
wo. Ot podstawowe opozycje muzyczne z ca pewnoci stanowi opozy-
cje binarne w rozumieniu dekonstrukcji, z ca pewnoci rwnie bywaj
sobie przeciwstawiane. Natura tych dychotomii wymyka si tym okreleniom
i sdz, e powinna zosta bliej zbadana. Problem nie polega z pewnoci na

42
E. Lask, Logik der Philosophie und die Kategorienlehre. Die Lehre vom Urteil, Jena 2003, s.
5.

19
tym, aby opozycje te przezwycia. Prbujc to robi stawiamy si w oku
spekulatywnego cyklonu, bo kada prba przezwycienia zapewne znw
znajdzie sw opozycj. Wspomniany binaryzm muzyki europejskiej i amery-
kaskiej pod wsplnym mianem muzyki Zachodu stanie w opozycji na przy-
kad do muzyki azjatyckiej. Mona zapyta, czy znoszenie opozycji binar-
nych, wskazywanie na ich bezzasadno, rzeczywicie prowadzi do waciwe-
go oczyszczenia pola zagadnie muzycznych?
Tradycja spekulatywnego mylenia oparta na wyodrbnieniu dwu
przeciwiestw jest bardzo silna. Kade zniesienie opozycji musi prowadzi, a
przynajmniej skania do prby syntetyzowania i godzenia binaryzmw. Levi-
Strauss ostrzega w Smutku tropikw, e kade zagadnienie powane, czy te
bahe moe by zlikwidowane przez zastosowanie wiecznie tej samej metody
polegajcej na przeciwstawieniu dwch tradycyjnych pogldw na dan kwes-
ti [] a nastpnie unicestwieniu tych argumentw przy pomocy trzeciego,
ktry ujawnia ich jednostronny charakter i dziki sztuczkom werbalnym spro-
wadza je do uzupeniajcych si aspektw tej samej rzeczywistoci43. Obala-
nie poszczeglnych czonw opozycji, jako jedynych moliwych lub jedynie
wartociowych pogldw nie prowadzi do niczego innego, jak tylko do synte-
zy i powstania nowego ujcia, ktre z koniecznoci rwnie skazane jest na
zanegowanie przez kolejny nowy czon opozycji. Znamienne jest rwnie
spostrzeenie, zamykajce cay ironiczny komentarz dotyczcy spekulatywne-
go podejcia do wszelkich zagadnie: jest to jakby muzyka sprowadzona do
jednej melodii, z chwil kiedy si zrozumiao, e mona j czyta w tonacji
dur/moll.44
Nie sdz rwnie, aby cokolwiek moga pomc tutaj odpowied na
nasuwajce si skdind pytania: Czy uywane w opisach szeroko rozumianej
muzyki i okoomuzycznych tematw binaryzmy wynikaj z samej natury rze-
czy, czy ich rdem jest co innego? Innymi sowy, czy to sama muzyka
ksztatuje mylenie o niej w kategoriach binarnych, czy jest ono jej narzuca-
ne? Czy muzyka zostaje zamknita w opozycyjnych ramach dychotomicznego
mylenia ze wzgldu na porednictwo dychotomicznych kategorii jzyka?
Moim zdaniem filozofia muzyki i muzykologia powinny wyj od inwentary-
zacji swych zaoycielskich binaryzmw i zamiast je znosi w dialektycznych
syntezach, czy przemieszcza w dekonstrukcji, pokaza ich historyczne
rda, wskaza do jakich dowiadcze i pierwotnych faktw historycznych

43
C. Levi-Strauss, Smutek tropikw, Prze. A. Steinsberg. Warszawa 1964, s. 49.
44
Tame, s. 50.

20
si odnosiy. Okae si wtedy, e by moe nazywanie bluesa amerykask
muzyk jest nie do koca waciwe, a dalej, e bazujca na tym zaoeniu
opozycja Ameryki i Europy take niewiele wyjania.
Opozycje binarne stanowi generatory sztucznych problemw doty-
czcych muzyki. Na styku zestawienia muzyki z jakim jej przeciwiestwem,
zawsze pojawiaj si problemy typu, czy muzyka jest - a jeli tak to na ile -
tym przeciwiestwem np. cisz, natur, jzykiem, czy wywodzi si z tego
przeciwiestwa, czy daje si do niego sprowadzi itp. itd. Tego rodzaju
problemy nie dotycz ju zjawiska muzyki, lecz s niemal mechanicznym
efektem samego zestawienia muzyki i czego jej przeciwnego. Sdz, e dua
cz rozwaa na temat muzyki, take ta, w ktrej rzekomo opisuje si pew-
ne zjawiska historyczne jest wynikiem uwikania w binarne mylenie. Sowem
nie sdz, aby warto byo fatygowa si i odpowiada na pytanie dlaczego
wszystkiego w filozofii muzyki i muzykologii jest raczej dwa ni wicej lub
mniej. Lepiej odpowiedzie na pytanie skd bior si owe dychotomie, jakie
s ich archeologiczne rda.

MUSIC IN OPPOSITION.
BINARY THINKING IN PHILOSOPHY OF MUSIC.

The article entitled Music in Opposition. Binary Thinking in Philosophy of Music


focuses on the schemata of thinking in the field of philosophy of music as well as
musicology. This thinking, according to Author, oscillates around binarisms and di-
chotomies. Things such as music/noise, music/language, or European/American mu-
sic, not only organize the musicological issues, but seem to be a source of the issues at
hand. Any of the oppositions generates a discussion about the elements of which are
either opposing, or relating in terms of source-origin or reason-goal aspects. The au-
thor of the article refers some examples of different musicological problems and
shows the way of influence of abovementioned binarisms on presenting the issues as
well as exposing proposed solutions.

dr Magdalena Woek Zakad Antropologii Filozoficznej i Filozofii Cywilizacji,


Instytut Filozofii, Uniwersytet lski w Katowicach
email: magdalena.wolek@us.edu.pl

21
Urszula SOLER

OD PODGLDACTWA DO PROFESJI
NOWY WYMIAR SOCJOLOGII MODY

Socjologia mody nie jest w Polsce najczciej uprawian dziedzin so-


cjologii. Mona powiedzie wicej jako taka waciwie prawie nie funkcjo-
nuje. Najczciej wczana jest w nurt socjologii kultury, czy socjologii ycia
codziennego. Tam te najczciej tematyka mody jest w Polsce podejmowana.
Waciwie nie istniej jednak studia cile tylko temu kierunkowi powicone,
trudno jest wic ledzi nurty w tej dziedzinie socjologicznej aktualnie obo-
wizujce. rdem wiedzy staj si orodki zagraniczne t tematyk si zaj-
mujce, jak Modacul Universit Cattolica del Sacro Cuore z Mediolanu. Zain-
teresowanie socjologi mody, a zwaszcza mod jako tak, jednak sukcesyw-
nie wzrasta. wiadcz o tym zarwno pojawiajce si na ten temat publikacje
naukowe1, dyskusje2, jak te nowe kierunki studiw3. Przyjdzie wic moe
czas, gdy socjologia mody zajmie w polskiej nauce nalene jej miejsce.

MODA JAKO KATEGORIA KULTUROWA

Socjologowie s zgodni co do tego, e moda jest czci kultury, cho


wspczenie, w kontekcie globalizacji, coraz czciej postrzegana jest jako
element kultury masowej. Czy jednak jedynie? Wedug Sownika Socjologicz-
nego4 moda jest jedn z form zachowa zbiorowych polegajcych na nala-
downictwie ustanowionych wzorw, a zarazem przeciwstawianiu si dotych-
czasowym zwyczajom [...]. Moda dotyczy nie tylko wygldu zewntrznego
jednostki (ubir, ozdoby itp.), lecz take pewnych wzorw zachowa (sow-
nictwo, gesty, rodki ekspresji), sposobw urzdzania wntrz, posiadania
okrelonych dbr materialnych (tzw. gadetw), a take stylu ycia.
Georg Simmel okrela mod jako szczegln form ycia, ktra ma
1
T. Szlendak, K. Pietrowicz (red.), Rozkoszna zaraza: O rzdach mody i kulturze konsumpcji,
Wrocaw 2007.
2
O modzie i rzeczach modnych. Z Pawem piewakiem rozmawia Micha Kajta, Warszawa
2009; http://www.is.uw.edu.pl/wp-content/uploads/09_Spiewak.pdf; dostp 15.04.2013.
3
Jak studia podyplomowe Akademii Finansw i Biznesu Vistula; http://docs.wsei.
pl/STUDIA%20PODYPLOMOWE_2013/Socjologia%20mody%20czyli%20biznes%20
w%20dizajnie.pdf; dostp 15.04.13.
4
K. Olechnicki, Sownik socjologiczny, Toru 1997, s. 98-99.

22
zapewni kompromis midzy tendencj do spoecznego zrwnania, a tenden-
cj do indywidualnej odrbnoci5. Jego zdaniem moda jest fenomenem od
czasu powstania masowej produkcji ksiek, butw, sukienek, pojazdw itd.
Jej warunkiem jest pojawienie si spoeczestwa masowej produkcji, kultury
masowej i fenomenu, ktry jest z nim zwizany, czyli tego, e wiele osb za-
czyna mie dodatkowe pienidze, eby t mod stosowa. Akcentowa, e z
jednej strony moda jest przejawem konformizmu, z drugiej - rodkiem wyrazu
indywidualnoci6. Zdaniem Alicji Kuczyskiej moda jest produktem dziaa
majcych na celu ukazanie przez znak czego wicej, ni w istocie w znak
reprezentuje - wicej, ni zawiera w bezporedniej, praktycznej, utylitarnej
funkcji rzeczy7. Boena Rejakowa8 definiuje mod jako zjawisko spoeczne,
kategori jzykowo-kulturow, dotykajc rnych obszarw zachowa, od-
znaczajc si du zmiennoci i dlatego niezwykle trudn do jednoznaczne-
go zdefiniowania i wyznaczenia zakresu zwizanego z ni pola dyskursywne-
go. Natomiast wedug Charlesa Lalo moda jest zjawiskiem wybitnie spoecz-
nym [...] jest grupowaniem si spoecznym przypominajcym grupowanie si
stad, prowadzonych nie tyle przez pasterzy, co - uywam tego sowa bez ad-
nej zej myli - przez zwierzta-przewodnikw; ksita mody s jedynie naj-
waniejszymi zwierztami9.
Moda jest wic zjawiskiem bardzo obszernym semantycznie. Nazy-
wana jest m.in. form zachowa zbiorowych, szczegln form ycia, uniwer-
saln zasad czy zjawiskiem spoecznym. W dziejach mody odrnia si od
sibie dwa pojcia - histori mody oraz histori ubioru ktra dotyczy czasw
odleglejszych10. Wanym aspektem, w ktrym moda odgrywaa znaczc rol
bya obrzdowo, speniajca znaczc funkcj w yciu czowieka pierwot-
nego. Stosowane byy rne amulety czy rytualna biuteria. Istotn rol w ry-
tuaach odgrywa makija. Wszystkie te zabiegi odgryway konkretn rol w
yciu ludzi prehistorycznych. To, co czowiek nosi, stanowio informacj o
jego statusie spoecznym i ekonomicznym. Kontakt ze wiatem zewntrznym,
z innymi kulturami, sprawi, e czowiek zacz przyswaja sobie nowinki"' z

5
G. Simmel, Z psychologii mody. Studium socjologiczne, [w:] Most i drzwi. Wybr esejw,
tum. M. ukasiewicz, Warszawa, 2006, s. 22.
6
Idem, s. 27.
7
A. Kuczyska, Wzory modne w yciu codziennym, Warszawa 1983, s. 8.
8
B. Rejakowa, Kulturowe aspekty jzyka mody, Lublin 2010, s. 6.
9
Ch. Lalo, Spoeczne funkcje mody, [w:] E. Nowakowska (red), Antologia wspczesnej este-
tyki francuskiej, Warszawa 1980, s. 196.
10
Historia ubioru siga czasw neolitu, kiedy ludzie zakadali na siebie skry, by chroni si
od zimna", Por. A. Mallek, Historia ubioru, http://www.moda-online.pl/historia-mody/histo-
ria-ubioru; dostp 15.04.2013.

23
innych spoeczestw. Jednak na rozwj mody wpyw miay nie tylko zmiany
kulturowe, ale rwnie geograficzne, klimatyczne. W obrbie kadej kultury
panowa jaki kanon pikna, ktry okrela jak ma wyglda czowiek idealny.
Pragnienie bycia ideaem, naladownictwo wzoru zrodzio zjawisko mody.
Waciwie od pocztku swego istnienia moda bya swego rodzaju wy-
znacznikiem statusu spoecznego. Inny ubir nosi krl, poddany, a jeszcze
inny niewolnik. Ale to wanie wadcy ju od czasw staroytnoci wyznacza-
li mod. Ubir by take wyrnikiem kulturowym - odrnia jedne kultury
od innych. W kadym staroytnym kraju istniay elementy stroju odrniajce
jego mieszkacw od ludw zamieszkujcych inne terytoria. Du rol w
rozprzestrzenianiu si nowych wzorcw naley przypisa trwajcym wwczas
wojnom11.
Pojcie mody zaczynao si klarowa w redniowieczu. Od tych cza-
sw mwi si o modzie jako do czstych i powszechnych zmianach ubio-
rw12. Kobiety chciay, aby si nimi zachwycano, pragny olni swoim stro-
jem. To samo dotyczyo take mczyzn. Rozpoczo si naladowanie, ko-
piowanie pewnych elementw stroju, aby pokaza innym swoje pikno. Moda
w wiekach rednich rodzia si na krlewskich dworach. Jej powstanie i roz-
wj wiza si z yciem towarzyskim, ktrego nieodzown czci jest dbanie
o wygld. Na mod redniowieczn wpyw mia take kontakt z Bliskim
Wschodem. Jego rnorodno, bogactwo sprawiy, e tamtejsze wyroby stay
si popularne w Europie. Kolejne epoki przynosiy ju kolejne ideay kobiecej
urody i panujcej mody. Czsto oddawaa ona stan mentalny danego spoe-
czestwa, bya manifestacj pogldw politycznych13 lub bya odbiciem histo-
rii danego narodu14.
Duy wpyw na mod i zmiany w niej zachodzce miaa oczywicie
rewolucja przemysowa, ktra zastpia rczne szycie odziey wytwarzaniem
fabrycznym ubra. W latach 30. XIX wieku zaczto uywa maszyny do szy-
cia, ktra niewtpliwie rozwina przemys odzieowy. Do popularyzacji na-

11
Historia ubioru, http://emkom.republika.pl/ubior.html, dostp 15.04.2013.
12
Idem.
13
Gdy polskie kobiety zakryway ciao pod warstwami sukni, we Francji francuskie panie
dworne omielay si pokazywa ydki w tacu zwanym wolta. w trend pokazujcy cnotli-
wo Polek oraz ich nieprzychylno wobec mody francuskiej by zwizany z rozwijajc si
ksenofobi polskich szlachcicw. Niech ich sprawia, e do Polski trafiay wzorce mody z
Zachodu, ale byy one przetworzone w nieco inny sposb ni wskazywa pierwowzr. Por.
J. Besala, Wystroia mi j ty cale po francusku, [w:] Polityka, nr 4 (2009), s. 32.
14
Wydarzenia lal 6o. XIX wieku jakimi byy: masakra warszawska w 1861 roku oraz powsta-
nie styczniowe w latach 1863-1864 miay swoje odbicie w zmianach mody. Oznak patrioty-
zmu, cznoci z polegymi byo noszenie strojw aobnych. Idem, s. 34.

24
rodowych trendw przyczyniy si czasopisma o modzie, midzy innymi wy-
dawany w latach 1768-1770 Le Journal de Gout15, czy wydawany do dzi
Vogue. Pierwszymi rodzimymi, polskimi czasopismami modowymi byy Ku-
rier (1823) i Motyl (1828)16.
Szczeglny w rozwoju mody by wiek XIX, gdy moda staa si
znacznie bardziej powszechna i komercyjna, a trendy w ubiorze kobiecym za-
czy zmienia si z szybkoci kalejdoskopu17. Na mod wpyw miay proce-
sy spoeczne zwizane z powstaniem miast czy krystalizowaniem si klasy
redniej. Wtedy zaczto rwnie nazywa miasta, ktre skupiay wydawnic-
twa powicone modzie oraz najlepsze sklepy z ubraniami - stolicami mody18.
Jednak prawdziw rewolucj w modzie przynis wiek XX. Jedn z przemian
dokonujcych si w tym stuleciu by ruch walczcy o rwnouprawnienie ko-
biet, jednak w tej rewolucji du rol odegray take rodki masowego prze-
kazu. Istotna bya rwnie rola kina. Gwiazdy stay si idolami, ktre nala-
dowano, take w stylu ubierania. Ten wpyw rodkw masowego przekazu
oraz synnych projektantw (pierwsi pojawili si wanie w XX wieku), kt-
rzy w nowych kolekcjach wyznaczaj panujce trendy, widzimy do dzi.

MODA POTRZEBA NALADOWNICTWA CZY INDYWIDUALNOCI?

Moda moe istnie wwczas, gdy istnieje spoeczestwo. To czon-


kowie spoeczestwa tworz nowe trendy. Moda stanowi zatem podstaw do
naladownictwa. Z drugiej jednak strony dziki modzie czowiek moe ukaza
swoj indywidualno, to, e jest inny, odmienny, oryginalny. O tym paradok-
sie mody pisa ju Georg Simmel: z jednej strony moda - o tyle o ile jest na-
ladownictwem - zaspokaja potrzeb spoecznego oparcia; wprowadza jednost-
k na trakt, ktrym podaj wszyscy. Z drugiej strony zaspokaja te potrzeb
odrbnoci, odmiany, wyrniania si, poniewa zmienia si jej tre19. We-
dug Simmla naladownictwo mona okreli jako dzieci myli i bezmyl-
noci" 20 . Naladownictwo nie wymaga od nas zoonych procesw mylo-

15
Od nazwy owego czasopisma pochodzi okrelenie urnal, oznaczajce czasopismo powie-
cone modzie.
16
Mtrak N., Paryskie urnale na warszawskich salonach. Elegancka warszawianka w XIX
wieku, http://www.fundacjamiasto.org/uploads/998_l.pdf; dostp 15.04.2013.
17
Idem.
18
Wwczas byy nimi Pary, Londyn i Wiede. Trend w nie zmieni si bardzo do lat wsp-
czesnych, z tym, e Wiede niejako odda swoj pozycj woskiemu Mediolanowi.
19
G. Simmel, Z psychologii mody, op.cit., s. 22.
20
G, Simmel, Filozofia mody, [w:] P Sziompka, M. Kucia (red.). Socjologia. Lektury, Krakw
2005, s. 273.

25
wych. Jest raczej bezmylnym kopiowaniem. Ludzie nie trac czasu na reflek-
sj nad tym, czy to, co chc naladowa jest dobre czy ze. Najwaniejsze jest
to, e dana rzecz jest modna. Gdy robisz co modnego, ubierasz si modnie,
czujesz si lepiej. Czowiek w ten sposb dowartociowuje siebie jako osob.
T zaleno pomidzy naladownictwem i potrzeb bycia modnym
wykorzystali psychologowie reklamy. Prostym przykadem na ludzk skon-
no do odwzorowywania jest zatrudnianie w reklamie osb znanych i boga-
tych. Zdaniem Simmla, kiedy naladujemy, przenosimy nie tylko roszczenia
do twrczej dziaalnoci, ale i odpowiedzialno za dziaanie z siebie na kogo
innego. To w pewnym sensie pjcie na atwizn. Dziki niemu jestemy
uwolnieni od kopotu poszukiwania21. Z drugiej strony dziki naladowaniu
innych jednostka jest lepiej akceptowana w danej grupie spoecznej. Nala-
downictwo wic wynikaoby z drzemicej w kadym czowieku potrzeby
akceptacji. Rwnoczenie jednak moda w nie mniejszym stopniu zaspokaja
pragnienie rnicowania, tendencj ku odmiennoci, pragnienie zmiany i
przeciwiestwa22.
Ten swoisty paradoks mody z jednej strony skania czowieka do na-
ladownictwa, a z drugiej potrzeba indywidualnoci wyznacza nowe trendy,
zmian. Wspczenie moda nie jest wyrazem przynalenoci klasowej, ale
raczej stylu ycia. Moda staje si wyrazem subiektywnoci czowieka, stanowi
wic poczenie denia do indywidualnoci, a zarazem chci podania za
innymi. Za Simmlem mona powiedzie, e istota mody polega na tym, e
stosuje si do niej zawsze tylko cz grupy, cao za do niej aspiruje23. I
wanie ta ch dorwnania najlepszym" jest elementem napdzajcym ludzi,
aby dyli za mod.
Szlendak i Pietrowicz24 wskazuj na jeszcze jedn zasadnicz kwestie,
ktra ma miejsce w spoeczestwach opartych na modzie. Jest to sposb w
jaki moda si rozprzestrzenia. Autorzy wyrniaj dwa tory mody, ktre s od
siebie niezalene. Jeden biegncy od starej klasy wyszej (elity wiata biz-
nesu i biurokracji technokratycznej zarzdzajcej koncernami) - do klasycz-
nej" klasy redniej (akademikw, nauczycieli, lekarzy, prawnikw), naigrawa
si z drugiego, przebiegajcego od nowej, krzykliwej elity konstruowanej

21
Idem, s. 273.
22
Idem, s. 273.
23
G. Simmel, Z psychologii mody, op.cit., s. 24.
24
T. Szlendak, K. Pietrowicz, Moda, wolno i kultura konsumpcji, [w:] T. Szlendak, K. Pie-
trowicz (red.), Rozkoszna zaraza. O rzdach mody i kulturze konsumpcji, Wrocaw 2007, s.
10.

26
przez i skadajcej si z ludzi mediw - do naladowcw i naladowczy
ulokowanych w podpoznaskich dyskotekach. Trzeba tu zaznaczy, e dome-
n mody nie jest tylko naladowanie innych. Wanym aspektem jest take
kreowanie nowych trendw, bycie pionierem w danej dziedzinie mody (np. w
ubiorze, architekturze czy motoryzacji). I tu, wbrew pozorom, wietnie
sprawdzaj si podpoznaskie dyskoteki.

OD FORECASTINGU DO COOLHUNTINGU

XX wiek przynis wiele zmian na wielu paszczyznach, take w


wiecie mody. Maa czarna Coco Chanel, pojawienie si wielkich projek-
tantw, stolic mody, kreowanie marek (brandw), czasopism modowych - to
wszystko s osignicia minionego wieku. Jego schyek przynis jednak na
nowo zmiany. Okazao si, e dotychczasowe sposoby kreowania nowych
trendw nie do koca si sprawdzaj, gdy trendy zmieniaj si tak szybko, e
wytwrnie modowe nie s w stanie za nimi nady. Dodatkowo ludzie zacz-
li nie tylko lepo poda za mod, ale zapragnli mie na ni take realny
wpyw. Firmy zajmujce si kreowaniem trendw, marek i kolekcji szybko
dostrzegy, e prawdziwe rdo modowej inspiracji znajduje si najbliej - w
otaczajcym je spoeczestwie - wystarczy te rda jedynie zapa. W ten
sposb powsta nowy w wiecie mody zawd coolhunting.
Przez cay okres, ktry Lipovetsky nazywa hundred years' fashion25
mody stuletniej, czyli od otwarcia pierwszego atelier (przez Charlesa-
Frdricka Wortha w 1857 roku) do pierwszego Salon du prt--porter w Pa-
ryu w roku 1957, system funkcjonowania mody mia bardzo scentralizowan
logik, w ktrej francuska stolica bya niekwestionowanym motorem stylu.
Dotyczyo to sytuacji charakteryzujcej si wysokim poziomem konsensusu
co do tego, czym jest moda, ktrej postp wynika z prawa, nazwanego przez
Simmla trickling-down 26 , w klasowo ustrukturyzowanym spoeczestwie,
raczej sztywnym i zdefiniowanym27.
Prognoza trendw staa si koniecznoci, ktra pojawia si w latach
60-tych XX wieku wraz z narodzinami pret-a-porter i poczeniu z pewnymi

25
G Lipovetsky, The Empire of Fashion: Dressing Modern Democracy, Princeton University
Press, Princeton (NJ), 1994.
26
Por. G. Simmel, Fashion, American Journal of Sociology, vol. 62, May, 1957 [1904], p. 541-
58; L.A. Fallers, A Note on the Trickle Effect, Public Opinion Quarterly, vol. 18, 1954, p.
314-321.
27
Por. D. Crane, Diffusion Models and Fashion: A Reassessment, Annals of the American
Academy of Political and Social Science, vol. 566, 1999, p. 15.

27
zjawiskami, ktre radykalnie zmieniy oblicze systemu mody. Naley do
przemysowa produkcja odziey, ktra rozpocza rozwj autorskich linii pro-
duktw, porzucajc tym samym imitacj wysokiej mody i oferujc masowo
spoeczestwu odzie w przystpnej cenie28. Rwnoczenie Pary straci nie-
kwestionowane przodownictwo w wiecie mody na rzecz takich miast jak
Mediolan, Londyn, Nowy Jork i Tokio, za modzi ludzie zaczli by postrze-
gani jako bohaterowie i nowi innowatorzy stylu. Projektanci mody, ze wzgl-
du na potrzeby produkowania ubra zgodnego z trendami, ktre pojawiay si
w mediach i w popkulturze, zaczli kopiowa pomysy ze wiata miejskiej
subkultury. Na poziomie produkcyjnym rosnca konkurencja wzmocnia po-
czucie opnienia w stosunku do zmian zachodzcych na rynku, dajc tym
samym podstaw do chaotycznej dziaalnoci prognozowania trendw29.
Koniec lat 60-tych i pocztek nastpnej dekady zorientowa dziaal-
no prognozowania mody na dwa bieguny interesw: po pierwsze wew-
ntrz systemu mody, majc na celu indywidualizacj linii i kolorw kolejnych
kolekcji w drodze staego dialogu z zakadem produkcyjnym oraz obserwacj
konkurencji, po drugie - na zewntrz systemu, zwracajc uwag na to, co dzie-
je si w obszarach mody na ulicy, prbujc zrozumie zmiany w stylach ko-
nsumentw. cile zwizana z prognozowania mody jest edycja notebookw
trendu, ktre identyfikuj wschodzce materiay, kolory, linie i formy oraz
inne instrumenty pracy bardzo przydatne dla projektantw, suc jako rdo
inspiracji i aktualizacji tego, co nowe30. Tak oto narodzi si Coolhunting.

COOLHUNTER APACZ TRENDW?

Pojcie coolhunting i pokrewne mu coolhunter powstao w poczt-


kach lat 90. XX wieku w odniesieniu do ludzi, ktrzy w tym okresie zaczli
uprawia rodzc si nowoczesn dyscyplin modowego marketingu, wtedy
jeszcze nie do koca zdefiniowan. Po raz pierwszy tego terminu uy Mal-
colm Gladwell w roku 199731, opisujc spotkanie Baysee Whigtman i DeeDee
Gordon pierwszych nieformalnych jeszcze apaczy trendw, w artykule

28
Por. G. Lipovetsky, The Empire of Fashion: Dressing Modern Democracy, Princeton Uni-
versity Press, Princeton (NJ), 1994; P. Volont (red.), La creativit diffusa. Culture e mestieri
della moda oggi, FrancoAngeli, Milano, p. 52-53.
29
D. Crane, Diffusion Models, op.cit., p. 17-18.
30
Marco Pedroni, From Fashion Forecasting to Coolhunting. Previsional Models in Fashion
and in Cultural Production, s. 3, http://www.inter-disciplinary.net/wp-content/uploads/
2010/08/mpedronipaper. pdf, dostp 17.04.2013.
31
M. Gladwell, Annals of Style, THE COOLHUNT, The New Yorker, March 17, 1997, p. 78

28
zatytuowanym The Coolhunt, opublikowanym w czasopimie The New Yor-
ker. I tu wanie pojawia si po raz pierwszy termin coolhunter, oznaczajcy
eksperta na temat trendw, ktry patroluje obszary miejskie w poszukiwaniu
nowych wyrazistych sygnaw, odkrywanych gwnie w odziey modziey i
najbardziej innowacyjnych i ywych subkultur miejskich. Pojcie zostaje roz-
powszechnione dziki Cayce Pollard, fikcyjnej bohaterce powieci Pattern
recognition Williama Gibsona32, opublikowanej w 2003 roku. Poprzez intry-
gujc histori przygd tej niezwykej freelance, autor kultowego ruchu cy-
berpunk przedstawia spoecznoci posta myliwego tendencji, rwnoczenie
radzc sobie z kilkoma problematycznymi kwestiami poruszonymi przez Co-
olhunting.
Coolhunting to metoda bada, ktra przeciera sobie szlaki w ostatniej
dekadzie XX wieku, gwnie poprzez zamanie tradycyjnych wzorcw marke-
tingu i prby bardziej uwanego czytania sygnaw wiata konsumpcji, po-
przez nurkowanie w codzienne sytuacje poszczeglnych grup ludzi, przy
rwnoczesnym wykorzystaniu niestandardowych technik inspirowanych an-
tropologi i socjologi. Podejcie ilociowe bada rynkowych ustpuje w nim
etnograficznej obserwacji zalenej od bezporedniej intuicji badaczy. To zja-
wisko zaczyna by powoli znane take w Polsce pod nazw badanie trendw.
W 2010 roku zawd ten zosta po raz pierwszy ujty w najnowszej Klasyfika-
cji Zawodw i Specjalnoci jako analityk trendw rynkowych33.
Mwic najprociej coolhunting to obserwacja, gwnie uliczna, no-
wych trendw w wielu dziedzinach, nie tylko w modzie, ale rwnie gade-
tw elektronicznych, urzdzenia wntrz, muzyki (szczeglnie gatunkw mo-
dzieowych), telewizji, a bardziej oglnie szeroko pojtego stylu ycia mo-
dych ludzi. Obserwacje te prowadzi si po to, aby wiedz t przekaza firmom
produkujcym i wiadczcym usugi w tych wanie branach. Dziki wiedzy
pochodzcej wprost od odbiorcw, szczegowo wyselekcjonowanej, podda-
nej obrbce i opisanej w raportach, moliwe jest takie wykreowanie nowych
produktw i usug, by miay szans sta si hitami na rynku. Coolhunter musi
by obdarzony darem obserwacji takich ludzi, ktrzy maj wpyw na kszta-
towanie postaw i zachowa. Musi on umie okreli co jest cool, a co nie.
Sam musi by bardziej na czasie ni ci, ktrzy uwaaj si za innowatorw,
poniewa poprzez obserwacje ich musi wyprzedza innowacje.
Coolhunting prowadzony jest gwnie wrd grup docelowych miesz-
32
W. Gibson, Pattern recognition, New York 2003.
33
Klasyfikacja Zawodw i Specjalnoci, http://www.klasyfikacje.gofin.pl/kzis/index. php?fraza
=analityk+ trend%F3w+rynkowych&action=szukaj&klas=kzs, dostp 18. 04.2013.

29
czcych si w przedziale wiekowym 12 30 lat, gdy to osoby w tym wanie
wieku najsilniej generuj trendy rynkowe34. Poza tym jest to rwnie grupa
najbardziej podatna na nowe trendy, rwnoczenie bardzo trudna do dosig-
nicia tradycyjnymi kampaniami reklamowymi. Mody czowiek bardziej
opiera si na zdaniu znajomych, grupowych liderw opinii, ni na tradycyjnej
reklamie. Zaley mu przede wszystkim na tym, aby by na czasie, dlatego bar-
dzo wane jest poznanie tego, co w danej chwili si nosi, jak si mwi, jakich
gadetw si uywa. Rwnoczenie trendy zmieniaj si bardzo szybko.
Polowanie na trendy mona prowadzi na kilka sposobw35:
1. Podejcie bezporednie - kontakty twarz w twarz;
2. Organizacja grup fokusowych;
3. Internet.

Najbardziej wiarygodne i popularne jest podejcie bezporednie, pole-


gajce na kontaktach twarz w twarz z ludmi majcymi wpyw na generowa-
nie trendw, poprzez obserwacj okrelonych zachowa i preferencji. Przyno-
si ona najbardziej wiarygodne, nie zaburzone przez badacza informacje. Jesz-
cze lepszym sposobem jest obserwacja uczestniczca. Tu jednak zawsze ist-
nieje ryzyko zdemaskowania badacza. Musi on wic mie szczegln at-
wo nawizywania nowych kontaktw, zdolno do wtapiania si w otocze-
nie, atwo w pozyskiwaniu zaufania ludzi, bezporednio, wiarygodno w
tym, co robi. Musi umie szybko zidentyfikowa grup docelow, dotrze do
niej, zapozna si z ni i si do niej wczy, robic to tak, by nie by pos-
dzonym o fasz i dziaanie czysto komercyjne. Rwnoczenie, oprcz wiedzy
teoretycznej i praktycznej, coolhunter powinien mie te cechy trendsettera
powinien kreowa trendy. Coolhunterzy nie tylko obserwuj aktualne tenden-
cje, ale toruj rwnie drog nowym ideom. rde informacji poszukuj w
klubach, na modnych ulicach, kawiarniach, kinach, czyli miejscach, gdzie
mona wtopi si w tum, by nastpnie si z nim zidentyfikowa i odszuka
innowatorw. Zadaniem coolhuntera jest tak poczy fakty i dokona ich
analizy, aby przeoy wyniki obserwacji na jzyk marketingowy zrozumiay
dla projektantw.
Bardzo wana jest w tym wszystkim znajomo drogi rozprzestrzenia-
nia si nowego trendu, na ktrego szczycie znajduj si innowatorzy, stano-

34
Coolhunting w poszukiwaniu nowych trendw, http://www.ceo.org.pl/pl/przedsiebior
czy/news/cool hunting - w-poszukiwaniu-nowych-trendow, dostp 18.04.13.
35
Coolhunting: przewidzie i wykreowa trend, http://www.kadry.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/
coolhunting-przewidziec-i-wykreowac-trend, dostp 18.04.2013.

30
wicy zwykle 2 do 3% populacji36. Oni s pierwszymi, ktrzy maj kontakt z
nowoci. Pod nimi znajduj si trendsetterzy okoo 17-20% populacji.
Przejmuj oni trendy od innowatorw i zaczynaj traktowa jako swoje. Za ni-
mi id wczeni adaptatorzy, ktrzy adaptujc nowoci od trendsetterw i przy-
gotowuj je do masowego wdroenia, a nastpnie zostaj one przejte przez
reszt populacji.
Podstawowym i oczywistym targetem coolhunterw s innowatorzy,
gdy to od nich wszystko si zaczyna. Zazwyczaj szuka si ich w ich natural-
nym rodowisku. Ale mona robi to te inaczej, na przykad poprzez organi-
zacj grup fokusowych37. Jest to drugi sposb na polowanie na trendy. Me-
toda jest stara i powszechnie znana w socjologii, skuteczna take w tego typu
badaniach. Bardzo istotne jest jednak zebranie odpowiednich uczestnikw.
Musz to by osoby majce wpyw na ksztatowanie postaw oraz odpowied-
nio zmotywowane (na przykad poprzez wynagrodzenie pienine lub rzeczo-
we). Bywaj oni niezwykle pomocni w dostarczeniu odpowiednich informacji
nawet w tak sztucznym rodowisku, jakim jest badanie fokusowe. W bada-
niach fokusowych bada si zazwyczaj bardzo oglne zagadnienia, na przykad
dotyczce stylu ycia, czy kultury modzieowej, ale rwnie reakcje na kon-
kretne marki czy produkty.
Ostatnim, ale nie mniej istotnym miejsce pracy coolhuntera jest Inter-
net. Istnieje kilka metod zbierania informacji on-line. Najpopularniejsza to ba-
dania, najczciej w formie ankiety, jednak istnieje due ryzyko obarczenia
bdem odpowiedzi nie musz pokrywa si z rzeczywistoci. Lepszym
rozwizaniem jest badanie samodzielnych wypowiedzi potencjalnych twr-
cw nowych trendw, najczciej na forach internetowych i czatach. Takie ba-
danie rwnie nie jest pozbawione ryzyka, gdy Internet, zapewniajcy cako-
wit anonimowo, stwarza niepewno z kim badacz ma do czynienia (czy
jest to rzeczywicie trendsetter lub innowator, czy kto na niego si kreuj-
cy?). Z drugiej jednak strony coolhunter moe by przekonany o czystoci
intencji badanego. Kolejnym polem do dziaania coolhuntera w Internecie s
opiniotwrcze blogi.
Blogi38 czsto pisane s przez osoby szukajce nowoci, majce uni-
kalne pasje, zadajce trudne pytania, a rwnoczenie szukajce na nie odpo-

36
Idem.
37
Coolhunting: przewidzie i wykreowa trend, http://www.kadry.abc.com.pl/czy-taj/-/arty-
kul/coolhunting-przewidziec-i-wykreowac- trend, dostp 18.04.2013.
38
W poszukiwaniu wzorca coolhunting na blogach (2), http://futureblog.pl/ 2010/10/w-
poszukiwaniu-wzorca-coolhunting-na-blogach-2/, dostp 18.04.2013.

31
wiedzi. Obserwacja blogw umoliwia zebranie wiedzy na temat tego, co
dzieje si w rnych miejscach na wiecie bez koniecznoci fizycznego prze-
mieszczania si. Blogerzy czsto publikuj take zdjcia, na przykad orygi-
nalnie ubranych przechodniw, ktrych mona spotka na ulicach odlegych
czsto miast, jak Nowego Jorku, Szanghaju, czy Tokio. Dziki temu moliwe
jest przeledzenie, jak zmieniaj si gusta i preferencje mieszkacw poszcze-
glnych miast bez faktycznego przebywania w nich. Istnieje wiele rodzajw
blogw niektre z nich zawieraj wnikliwe obserwacje, inne jedynie komen-
tarze i oceny obserwowanych zjawisk, niektre za zawieraj tylko fotografie
i rysunki. W ostatnich latach mona zaobserwowa w Polsce prawdziwy bo-
om blogw modowych. Pisaniem takiego zaja si midzy innymi crka pre-
miera Katarzyna Tusk tworzc blog Makefashioneasier39. Obecne najpopu-
larniejsze blogi modowe w Polsce to40: Macademiangirl41 Tamary Gonzalez
Perea oraz Macaronitomato42 pisany dla odmiany przez mczyzn. Ich
rosnca popularno doprowadzia do powstania nowej formy zawodu sza-
fiarki, czyli kobiety, prezentujcej w Internecie swj styl ubierania si poprzez
publikacj na blogi i portale swoich zdj w rnych zestawach ubra43. Nie-
ktre z nich, jak Honorata Skarbek, czy Maffashion weszy ju do celebryc-
kiego wiata show biznesu wpywajc realnie na polski wiat mody.
Dlatego wanie wiele firm zaczyna wsuchiwa si w to, co autorzy
blogw maj do powiedzenia, gdy blogi, podobnie jak magazyny i gazety,
umoliwiaj dostp do informacji, tylko robi to znacznie szybciej. Dziki te-
mu znacznie wczeniej mona mie wgld w to, co zaczyna by na topie we
wszystkich miejscach na Ziemi. Dodatkowo blogi oferuj moliwo interak-
cji, wzajemnej wymiany opinii i komentarzy, co z kolei prowadzi do powsta-
wania nowych pomysw i trendw. Jest to niewtpliwie bardzo bogate rdo
wiedzy dla kadego coolhuntera, ktry jednak, poprzez analiz sieci spoecz-
nych, musi odnale liderw opinii, innowatorw i trendsetterw.
Sama struktura dziaania coolhuntingu jest bardzo prosta. Na jej dole
znajduj si ludzie, ktrzy s cool - innowatorzy i trendsetterzy, niezwizani z
adnymi firmami, majcy realny wpyw na to, co jest modne. To wanie oni
kreuj popyt i nadaj rytm modzie miejskiej. S to ludzie, ktrzy nie tylko

39
Blog Kasi Tusk, http://www.makefashioneasier.pl/, dostp 18.04.2013.
40
Ranking blogw modowych, http://natemat.pl/29397,ranking-blogow-modowych-press-
zaskoczenie-kasia-tusk-dopiero-na-osmym-miejscu, dostp 18.04.2013.
41
Blog Macademiangil, http://www.macademiangirl.com/, http://www.macademia ngirl.com/
42
Blog Macaronitomato, http://macaronitomato.blogspot.it/, dostp 18.04.2013.
43
M. Klimowicz, Szafiarki - modowa spoeczno internetowa, http://klimowicz.blox.pl/2008/
03/Szafiarki-modowa-spolecznosc-internetowa.html, dostp 18.04.2013.

32
znaj mod i wiedz, czym ona jest, ale take w pewien sposb j czuj. Wy-
ej znajduj si coolhunterzy. Pracuj oni na ulicach, w klubach i s oczami i
uszami znajdujcych si na samym szczycie agencji coolhuntingowych, ktre
tak jak nisze szczeble drabiny musz by cool, by by w stanie obiektywnie,
jednoznacznie i szybko stwierdzi, co jest modne. Przy czym samo okrelenie
pojcia cool nie jest atwe do zdefiniowania. Jest to to co intuicja, bez-
bdne odczytywanie stylu, wyczucie rytmu miasta, ktre pozwala uchwyci
to, co dla innych jest nieuchwytne.
Coolhunting sam w sobie jest dziedzin now i niezwyk. Jego si
jest szczeglna droga, ktr musi pokona idea tego, co jest modne. Samo od-
krycie dokonuje si wrd innowatorw, ktrych jest bardzo niewielu. Ujaw-
nienie idei przez coolhuntera powoduje rozprzestrzenienie si mody przy po-
mocy marketingu szeptanego, przy wsparciu ze strony firm, ktre na nowym
trendzie zyskuj. Za tym id kampanie reklamowe, ktre powoduj, e coraz
wicej ludzi chce si ubiera wanie tak, a nie inaczej. Im wicej ludzi zostaje
zaraonych, tym bardziej popularny trend. A z chwil, gdy nowo zaczyna
by masowa, przestaje by nowoci i wtedy naley poszuka czego innego.
Cay proces rozpoczyna si od nowa.
Prdko zmiany cykli mody stanowi obecnie pewien problem. Istnie-
je konieczno przewidzenia jej i zaproponowania nowoci w rytmie co sze
miesicy (lub multi-miesicy w przypadku szybkiej mody), system musi goni
za nieustannym recyklingiem stylw, nawet jeli s ju one widoczne, zaktua-
lizowane, zreinterpretowane i zanieczyszczone, by cyklicznie powrci na
scen. Poprzez ten mechanizm, nieuchronnie zwizany z koniecznoci nauki
i przewidywanie trendw, moda daa korzenie modelowi produkcji i konsum-
pcji, ktry prowadzi dzi ekspansj na coraz szersze sektory przemysu kultu-
ralnego. Logika szybkiego obrotu oraz starzenie si tendencji typowych dla
mody jest stopniowo rozszerzana na cay wiat konsumpcji. Paradoksalnie,
rwnoczenie moda jest tym sektorem, ktry nie chce by kojarzonym z Cool-
huntingiem, pozostajc wiernym tradycyjnym prognozowaniom mody, a nie
otwarciem si na szersze badania stylu ycia i trendw spoecznych44.

KONKLUZJE

W polskim wiecie mody mwi si o coolhuntingu wci jeszcze bar-

44
M. Pedroni, From Fashion Forecasting to Coolhunting. Previsional Models in Fashion and
in Cultural Production, s. 5.

33
dzo niewiele. Co wicej nieduo mwi si o nim take w kraju mody Italii.
Du nowoci we woskich badaniach socjologicznych powiconych mo-
dzie bya ksika Marco Pedroni Coolhunting. Gnesi di una pratica professio-
nal eretica45. Byo to wynik kilkuletnich bada powiconych istnieniu cool-
hunting w przestrzeni woskiej mody. Jej autor postawi kilka zasadniczych
pyta, m.in.: jaki ma ksztat posta coolhuntera? Jak i w jakich warunkach
mona j zdefiniowa jako zawd? Jakie s jego zwizki ze wiatem mody?
Czy Coolhunting to znaczce zjawisko, take poza systemem mody? Jaka jest
jego rola w relacjach midzy wiatem produkcji dbr materialnych i wiatem
konsumentw? Jak coolhunter przyczynia si do tworzenia spoecznych wy-
obrae, ktrymi karmi si coraz chtniej dzisiejsi konsumenci?
Pedroni przeprowadzi wywiady z ponad czterdziestoma specjalistami
zwizanymi z Coolhuntingiem. W ich wyniku postawi tez, i Coolhunting
nie jest zawodem, lecz dziaalnoci zawodow, tj. zawodem wielowymiaro-
wym, zbyt mao jeszcze opisanym, zarwno w zakresie szkolenia, jak i wa-
runkw zatrudnienia. Nastpuje jednak powolny proces jego instytucjonaliza-
cji i legitymizacji spoecznej, poprzez tworzenie szkole ad hoc, bardziej pre-
cyzyjnych definicji i coraz bardziej intensywnego zwizku ze wiatem aka-
demickim. Idc dalej, za Bourdieu46 nazywa go, tak jak inne nowe kategorie
zawodowe, ktre s rozmieszczone w wikszoci sektorw nowej produkcji
kulturalnej i artystycznej, porednikiem kulturalnym, gdzie rekrutacja odby-
wa si w przewaajcej czci w drodze kooptacji, tj. w oparciu o "relacje" i
powinowactwo habitus, a nie na podstawie kwalifikacji.
W myl tej idei podmioty biorce udzia w rnych formach Coolhun-
tingu, stanowi kategori wschodzcych porednikw kulturowych, ktre
przeksztacaj pozaszkolne formy kapitau kulturowego (jak ten przekazany
przez rodziny w postaci dobrego smaku i obyczajw) i szkoy (kwalifikacje
akademickie w dziedzinie designu, mody, architektury, nauk spoecznych etc.,
ktre maj do czynienia z umiejtnoci obserwacji), dajc pocztek nowej
aktywnoci zawodowej Coolhunting47. Peni on poniekd rol zawiasu mi-
dzy produkcj a konsumpcj, umieszczajc kulturalnych porednikw w am-
biwalentnej pozycji48. Mog oni gra w niej rol pasa transmisyjnego smaku

45
M. Pedroni, Coolhunting. Gnesi di una pratica professional eretica, Milano, Franco Angeli
2010.
46
P. Bourdieu, Distinction: A Social Critique of the Judgement of Taste, Routledge 2001, s.
154.
47
M. Pedroni, Coolhunting..., op.cit., s. 10.
48
L. Bovone, I nuovi intermediari culturali a Milano, Milano1994.

34
klas rzdzcych, wedug argumentacji Bourdieu, lub mostu midzy nimi, w
bardziej otwartej wizji inspirowanej myl, e towary konsumpcyjne s same
w sobie obojtne i nabywaj spoecznego sensu mostu lub bariery, w zaleno-
ci od ich spoecznych zastosowa49.
Coolhunting jest wic dziaalnoci porednictwa kulturalnego, pole-
gajcego na przechwytywaniu rozrnienia, obserwowania empirycznych
praktyk konsumentw i ich wyobrae po to, by uchwyci to, co charaktery-
tyczne i innowacyjne. W ten sposb odrnia si przede wszystkim nie od
producentw dbr konsumpcyjnych, ktrzy s zajci tworzeniem rozrnienia
ale od konsumentw, ktrych zamiarem jest przeycie rozrnienia. W tym
samym jednak czasie czy te dwa bieguny w tworzcej koo relacji spoecz-
nej stworzonej z interakcji i cigej wymiany. Coolhunting jest w stanie dopa-
sowa si do tej specyficznej luki, jaka istnieje midzy przedsibiorstwami a
konsumentami, zapewniajc sobie wysoce strategiczn pozycj. Czy tak po-
zycj zapewni sobie take w badaniach dotyczcych socjologii mody?

FROM PEEKING TO THE PROFESSION.


A NEW DIMENSION OF SOCIOLOGY OF FASHION

The twentieth century brought many changes in many areas, including in the world of
fashion. "Little Black Dress" Coco Chanel, the emergence of the great designers and
the capital of fashion, creating brands, fashion magazines those are all the achieve-
ments of the past century. The end of the century, however, brought new changes. It
turned out that the existing ways of creating new trends is not good enough, as trends
change so quickly that fashion labels are not able to keep up with them. In addition,
people began to not just blindly follow fashion, but wanted to have a real impast on it.
Companies involved in creating trends, brands and collections quickly realized that
the true source of fashion inspiration is very close to them - the surrounding society
and that they need to just grab this source. In this way, a new profession in the fash-
ion world was created - Coolhunting.

BIBLIOGRAFIA

1. Besala Jerzy, Wystroia mi j ty cae po francusku, [w:] Polityka, nr 4 (2009).


2. Blog Macademiangil, http://www.macademiangirl.com/, http://www.macade-
mian girl.com, dostp 18.04.2013.
3. Blog Macaronitomato, http://macaronitomato.blogspot.it/, dostp 18.04.2013.

49
M. Douglas, B. Isherwood, Il mondo delle cose. Ogetti, Valowi, consumo, Il Mulino 2008.

35
4. Blog Makefashioneasier, http://www.makefashioneasier.pl/, dostp 18.04.2013.
5. Bovone Laura, I nuovi intermediari culturali a Milano, Milano1994.
6. Bourdieu Piere, Distinction: A Social Critique of the Judgement of Taste,
Routledge 2001.
7. Coolhunting w poszukiwaniu nowych trendw, http://www.ceo.org.pl/pl/
przedsiebiorczy/news/coolhunting-w-poszukiwaniu-nowych-trendow, dostp 18.
04.2013.
8. Coolhunting: przewidzie i wykreowa trend, http://www.kadry.abc.com.pl/czy
taj/-/artykul/coolhunting-przewidziec-i-wykreowac-trend, dostp 18.04.2013.
9. Crane Diana, Diffusion Models and Fashion: A Reassessment, Annals of the
American Academy of Political and Social Science, vol. 566, 1999, p. 15.
10. Douglas Mary, Isherwood Baron, Il mondo delle cose. Ogetti, Valowi, consumo,
Il Mulino 2008.
11. Fallers Lloyd A., A Note on the Trickle Effect, Public Opinion Quarterly, vol.
18, 1954, p. 314-321.
12. Gibson William, Pattern recognition, New York 2003.
13. Gladwell Malcolm, Annals of Style, THE COOLHUNT, The New Yorker,
March 17, 1997, p. 78.
14. Historia ubioru, http://emkom.republika.pl/ubior.html, dostp 15.04.2013.
15. Jak studia podyplomowe Akademii Finansw i Biznesu Vistula; http://do cs.
wsi.pl/STUDIA%20PODPLOMOWE_2013/Socjologia%20mody%20czyli%20
biznes%20w%20dizajnie.pdf; dostp 15.04.2013.
16. Klasyfikacja Zawodw i Specjalnoci, http://www.klasyfikacje.gofin.pl/kzis/
index.php?fraza=analityk+trend%F3w+rynkowych&action=szukaj&klas=kzs,
dostp 18.04.2013.
17. Klimowicz Marta, Szafiarki - modowa spoeczno internetowa, http://klimo
wicz.blox.pl/2008/03/Szafiarki-modowa-spolecznosc-internetowa.html, dostp
18.04.2013.
18. Kuczyska Alicja, Wzory modne w yciu codziennym, Warszawa 1983.
19. Lalo Charles, Spoeczne funkcje mody, w: E. Nowakowska (red), Antologia
wspczesnej estetyki francuskiej, Warszawa 1980.
20. Lipovetsky Gilles, The Empire of Fashion: Dressing Modern Democracy, Prin-
ceton University Press, Princeton (NJ), 1994.
21. Mallek Anna, Historia ubioru, http://www.moda-online.pl/historia-mody/histo-
ria-ubioru; dostp 15.04.2013.
22. Mtrak Natalia, Paryskie urnale na warszawskich salonach. Elegancka war-
szawianka w XIX wieku, http://www.fundacjamiasto.org/uploads/998_l .pdf; do-
stp 15.04.2013.
23. O modzie i rzeczach modnych. Z Pawem piewakiem rozmawia Micha Kajta,
Warszawa 2009; http://www.is.uw.edu.pl/wp-content/uploads/09_Spiewak.pdf;
dostp 15.04.2013.

36
24. Olechnicki Krzysztof, Sownik socjologiczny, Toru 1997.
25. Pedroni Marco, Coolhunting. Gnesi di una pratica professional eretica, Milano,
Franco Angeli 2010.
26. Pedroni Marco, From Fashion Forecasting to Coolhunting. Previsional Models
in Fashion and in Cultural Production, http://www.inter-disciplina ry.net/wp-
content/uploads/2010/08/mpedronipaper.pdf, dostp 17.04.2013.
27. Ranking blogw modowych, http://natemat.pl/29397,ranking-blogow-modowy
ch-press-zaskoczenie-kasia-tusk-dopiero-na-osmym-miejscu, dostp 18.04.2013.
28. Rejakowa Boena, Kulturowe aspekty jzyka mody, Lublin 2010.
29. Simmel George, Fashion, American Journal of Sociology, vol. 62, May, 1957
[1904], p. 541-58;
30. Simmel George, Filozofia mody, w: P Sziompka, M. Kucia (red.). Socjologia.
Lektury, Krakw 2005.
31. Simmel George, Z psychologii mody. Studium socjologiczne, w: Most i drzwi.
Wybr esejw, tum. M. ukasiewicz, Warszawa, 2006.
32. Szlendak Tomasz, Pietrowicz Krzysztof, Moda, wolno i kultura konsumpcji,
w: T. Szlendak, K. Pietrowicz (red.), Rozkoszna zaraza. O rzdach mody i kultu-
rze konsumpcji, Wrocaw 2007.
33. Szlendak Tomasz, Pietrowicz Krzysztof (red.), Rozkoszna zaraza: O rzdach
mody i kulturze konsumpcji, Wrocaw 2007.
34. Volont Paolo (ed), La creativit diffusa. Culture e mestieri della moda oggi,
FrancoAngeli, Milano, p. 52-53.
35. W poszukiwaniu wzorca coolhunting na blogach (2), http://futureblog.pl/2010
/10/w-poszukiwaniu-wzorca-coolhunting-na-blogach-2/, dostp 18.04.2013.

dr Urszula Soler - Katedra Mikrostruktur Spoecznych i Wspczesnych Teorii So-


cjologicznych, Instytut Socjologii, Wydzia Nauk Spoecznych
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wsppracownik Uni-
versit Cattolica del Sacro Cuore (Mediolan, Wochy)
email: ululkie@kul. pl

37
Aleksandra RZEPKOWSKA

PRAKTYKI CIELESNE DOBY KRYZYSU.


O ZAPACHACH POLSKI LUDOWEJ

WPROWADZENIE O ZMYLE WCHU I WIECIE ZAPACHW

W kulturze ugruntowa si podzia na tzw. zmysy wysze (wzrok i


such) oraz nisze (powonienie, smak, dotyk). Szczeglnie faworyzowany by-
wa zmys wzroku, a wymownym tego przykadem jest choby esej Georga
Simmla Socjologia zmysw, w ktrym autor przekonuje o socjologicznej
doniosoci oka (Simmel 2006: 190). Pord wszystkich organw zmysw
bardzo szczegln funkcj socjologiczn peni oko: patrzenie na siebie ustana-
wia zwizek i wzajemne oddziaywanie midzy jednostkami (Simmel 2006:
188). Jak zauwaa Ewa Rewers, to uprzywilejowanie zdolnoci widzenia wy-
wodzi si midzy innymi z Arystotelesowskiej klasyfikacji zmysw, w ktrej
wzrok zosta uznany za nadrzdny, poniewa w opinii filozofa w najwy-
szym stopniu umoliwia poznanie, natomiast dotyk znalaz si na samym dnie
zmysowej hierarchii jako najbardziej pierwotna forma doznania sensoryczne-
go, wica nas ze zwierztami, a przy tym stanowica najbardziej elementar-
n posta ludzkich dowiadcze, tym rnic si od pozostaych, e wymaga
ona bezporedniego kontaktu (Rewers 2006: 61). Aktualno tego modelu po-
znawczego bya podtrzymywa-na przez wieki, jednak wspczenie jest on co-
raz czciej poddawany w wtpliwo. Liczni badacze wyraaj swj dystans
wobec Arystotelesowskiej typologii oraz dowodz wagi wszystkich zmysw
w procesie odbioru rzeczywistoci (Wieczorkiewicz, Kostaszuk-Romanowska
2010). Jedn z dziedzin, ktra podwaa hegemoni wzroku oraz wskazuje na
intersensualno ludzkiej percepcji i poznania, jest antropologia zmysw
(Krupa 2010: 164)1. Przedstawiciele tej subdyscypliny wiele uwagi powica-

1
Antropologia zmysw zostaa zapocztkowana na przeomie lat 80. i 90. XX wieku, a rozwi-
ja si gwnie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Jednym z czoowych reprezentantw tej
dziedziny nauki jest profesor antropologii kulturowej David Howes. W 1988 roku, wraz z
zaprzyjanionymi naukowcami, zaoy on grup badawcz o nazwie The Concordia Senso-
ria Research Team (CONSERT). Grupa dziaa przy Instytucie Socjologii i Antropologii
Uniwersytetu Concordia w Montrealu, w Kanadzie i zajmuje si kulturow interpretacj
zmysw. W skad CONSERT-u wchodz pracownicy nauki, a take absolwenci i suchacze
studium doktoranckiego. Co wane, w skad jest ruchomy i zmienia si z projektu na projekt
(www.david-howes.com/senses; Krupa 2010: 164).

38
j zmysowi powonienia. Przypominaj oni jednoczenie, e nasze postrzega-
nie i wartociowanie woni jest nie tylko indywidualne, ale take zwizane z
kulturowym dowiadczeniem. Wpywa na nie sposb socjalizacji, wizja wia-
ta spoecznego, przekaz midzypokoleniowy, tradycja, zbiorowe gusta, mody,
nawyki, style ycia oraz jzyk. Moje rozwaania mieszcz si wanie w nur-
cie antropologii zmysw, w ich centrum znajduje si problem pamici wrae
olfaktorycznych. Odwoujc si do wybranego konkretu kulturowego prbuj
pokaza, e wonie charakteryzowane zwykle jako nieuchwytne, bezforemne
i ulotne stanowi trwa i znaczc tre dowiadczenia biograficznego, s
wanymi nonikami obrazu przeszoci, pobudzaj wyobrani oraz pog-
biaj emocjonalny odbir tego, co minione. Okrelajc nasz stosunek do prze-
szoci wpywaj te na nasz teraniejszo i przyszo, bo przecie te trzy
wymiary czasowe nieustannie cz si w ludzkim ogldzie rzeczywistoci.
Badawcza eksploracja zapachw, ich form, kombinacji i rodzajw,
nie jest spraw prost. Doznania wchowe wymykaj si pojciowym katego-
ryzacjom i sownym opisom daleko bardziej ni inne wraenia cielesne oraz
zmysowe (Simmel 2006: 199-200). Jak zauwaa Alfred Gell, zawsze cechuje
je pewna niekompletno, nieautonomiczno i nieookrelono. Mog by
umiejscowione tylko w ramach rda, z ktrego pochodz, bd poprzez
kontekst, ktry je otacza (Gell 2006: 402). Wanie dlatego rejestrowane przez
nas zapachy najczciej definiujemy zapoyczajc okrelenia od innych zmys-
w, czyli poddajemy synestezji mwimy wic na przykad o woniach ci-
kich i lekkich, sodkich i kwanych, duszcych albo orzewiajcych. Czasami
nazwy te odnosimy take do rda ich pochodzenia (wyrniamy zapachy
lene, gastronomiczne czy owocowe), stosujemy metafory i porwnania pa-
chnie jak
Wan cech woni jest to, i s one wszechobecne, niemal kademu
dowiadczeniu towarzyszy jaka zapachowa aura, aromatyczna lub smrodliwa
oprawa. Naturalne, emitowane w niekontrolowany i nieokieznany sposb za-
pachy bezustannie mieszaj si z tymi sztucznymi, starannie wyreyserowany-
mi i dozowanymi; pachnie prawie wszystko ludzkie i zwierzce ciaa, miej-
sca, tworzywa i materiay. Wonie przenikaj otaczajcy nas wiat, splataj si
i krzyuj, nadajc ducha, atmosfer oraz esencj codziennym przey-
ciom i zdarzeniom, stymuluj nasze uczucia, emocje i motywacje, nie sposb
przed nimi uciec, otaczaj nas, obejmuj jak powiada J. Douglas Porteous
zniewalaj i penetruj nasze ciaa (Porteous 2006: 89, 91). Co wicej, wch
oraz rejestrowane przeze wraenia peni istotn funkcj poznawcz s na-

39
rzdziem nawigacji w wiecie, wspomagaj zmys smaku, pomagaj w wykry-
waniu ewentualnego zagroenia (gaz, dym, toksyczne wyziewy, zakcone
procesy fizjologiczne, przypalone albo zepsute jedzenie), wpywaj na nasz
nastrj, stopie koncentracji, aktywno seksualn czy na ch wydawania
pienidzy. Dlatego te, mimo e zanik zmysu powonienia nie jest a tak dot-
kliw strat jak utrata wzroku czy suchu, to przerwanie zdolnoci odbierania
sygnaw olfaktorycznych, czciowe lub cakowite (anosomia), znacznie po-
garsza nasz orientacj w rzeczywistoci, obnia komfort ycia, a nawet moe
prowadzi do wielu niebezpiecznych sytuacji. Jak pisze Zbigniew Libera:
() nos jest drog dwukierunkow i dwupasmow, na ktrej ma miejsce
osobliwe pomieszanie wielu czynnoci yciowych, swego rodzaju pomostem
czcym wiat wewntrzny z zewntrznym. Dziki temu jest te narzdziem
poznania, orientacji w wiecie; jedn z drg komunikacyjnych, nabywania
dowiadcze, zdobywania wiedzy (Libera 1996: 68).
Tak silny wpyw zmysu powonienia na ludzkie ycie oraz poruszanie
si w realnoci sprawia, i coraz czciej staje si on przedmiotem naukowych
studiw i analiz, w tym antropologicznych. Mnogo i rnorodno olfakto-
rycznych wrae istotnie poszerzaj przy tym pole badawcze antropologa.
Moe on bowiem opisywa i analizowa zapachy charakterystyczne dla po-
szczeglnych przestrzeni, sytuacji, ludzkich zbiorowoci oraz epok, moe re-
konstruowa wte albo bujne pejzae wchowe, utrwalone w rozmaitych
przekazach i tekstach kultury. Tym bardziej, e jak przekonuje Kelvin E.Y.
Low wspomnienia zapachowe wbrew pozorom odznaczaj si du trwao-
ci. Pami obrazw zaczyna si zaciera po kilku dniach, a nawet godzinach
od wydarzenia, podczas gdy pami zapachw potrafi zosta nietknita nawet
przez lata stwierdza Low (Low 2007).

ZAPACHY POLSKI LUDOWEJ W KOMENTARZACH INTERNAUTW

Chyba kada epoka kulturowa ma swoj estetyk i wraliwo zapa-


chow, wasne obsesje, gusta i obyczaje z tym zwizane, a przy tym fascynu-
jce historie tworzone wok woni (Ackerman 1994; Corbin 1998). W artyku-
le tym zajmuj si zapachami kojarzonymi z okresem Polski Ludowej. Wyko-
rzystany do analizy materia empiryczny zaczerpnam z jednego z interneto-
wych forw dyskusyjnych. Jest to forum dostpne na portalu gazeta.pl i zaty-
tuowane Herbata z musztardwki. Interesujcy mnie wtek, dotyczcy kul-
towych zapachw PRL, jest obecnie zamknity. Dyskusja w jego obrbie to-

40
czya si z rn intensywnoci przez cztery lata, od 24 lutego 2006 do 16
maja 2010 roku. W sumie obejmuje ona 101 wpisw forowiczw.
Badania antropologiczne prowadzone w Sieci mog najoglniej
rzecz biorc przybiera bierny albo aktywny charakter. W pierwszym przy-
padku badacz poprzestaje na obserwacji i gromadzeniu udostpnianych w
cyberprzestrzeni danych (wypowiedzi, zdj, filmw, animacji, materiaw
dwikowych itd.), nie wchodzc w jakiekolwiek relacje z internautami. W tej
sytuacji ma on z pewnoci ograniczone moliwoci docierania do interesuj-
cych go informacji (nie moe bowiem dialogowa z badanymi, zadawa im
pyta i rejestrowa reakcji na nie), z drugiej jednak strony nie wpywa na ob-
serwowan rzeczywisto, a zatem przynajmniej czciowo zniwelowany
zostaje problem wymuszania danych. Druga postawa polega na czynnym
uczestnictwie antropologa w wiecie wirtualnym, zabieraniu przez niego gosu
na forach czy nawizywaniu bliszych kontaktw z osobami obecnymi w Sie-
ci w celu uzyskania od nich dodatkowych wiadomoci. Strategii takiej mog
towarzyszy ankiety lub wywiady (Jagieo 2010: 37). W podjtych badaniach
zdecydowaam si na wybr pierwszego podejcia. Zaleao mi bowiem na
tym, by pozyska w miar spontaniczne, wolne od ingerencji zewntrznej (w
postaci indagowania z pozycji badacza akademickiego) wypowiedzi forowi-
czw. Fakt niewchodzenia w bezporednie relacje z dyskutantami sprawi jed-
nak, e nie jestem w stanie dokadnie okreli ich tosamoci. Sugerujc si
treci zebranych wpisw mog jedynie oglnie i z du ostronoci stwier-
dzi, e wrd badanych przewaaj osoby trzydziesto- oraz czterdziestolet-
nie. Tym samym rekonstruowany przez nie wonny krajobraz PRL jest ograni-
czony gwnie do lat 70. i 80., a jeli siga gbiej w przeszo, to kanw tych
rekonstrukcji nie jest pami wasna forowiczw, ale cudza przejta od star-
szego pokolenia.
Wyjaniwszy to, przejd do prby odpowiedzi na zasadnicze pytanie
tego tekstu: czym i jak pachniaa Polska Ludowa? Zaczn od tego, i w zgro-
madzonym przeze mnie materiale wyranie dominuj wypowiedzi dotyczce
zapachw PRL-owskich kosmetykw, dlatego musz przypomnie, i wcze-
sna oferta wyrobw drogeryjnych (w tym rodkw zapachowych) bya bardzo
uboga. Generalnie na rynku tych dbr (tak, jak i w innych sektorach rynko-
wych) panowa dotkliwy kryzys, dominoway wyroby radzieckie, natomiast
gama rodzimych produktw bya stosunkowo niewielka i trudno dostpna.
Nieliczna grupa uprzywilejowanych (tzw. dewizowych, a take osb promi-
nentnych i z koneksjami) moga sobie pozwoli na zakup bardziej luksuso-

41
wych kosmetykw, sprzedawanych w salonach Mody Polskiej lub w waluto-
wych sklepach Pewexu i Baltony; pozyskiwano je te od cinkciarzy; dostawa-
no w paczkach wysyanych z Zachodu lub przemycano przez zaprzyjanione
stewardessy czy marynarzy. Czasem ten czy inny kosmetyk udawao si na-
by spod laty, wrczajc ekspedientce w dowd wdzicznoci drobny upo-
minek: wyrb czekoladopodobny, poczochy, przywiezione z zagranicy ka-
kao lub paczk ziarnistej Arabiki (www.perfumomania.wordpress.com).
W pozyskanych wypowiedziach forowiczw pojawiaj si nazwy
handlowe ponad pidziesiciu wyrobw drogeryjnych. Przewaaj wrd
nich nazwy kosmetykw zapachowych, ale zdarzaj si te wzmianki o kos-
metykach sucych do utrzymywania czystoci (jak myda, szampony, pyny
do kpieli) oraz pielgnacyjno-ochronnych (na przykad kremy czy balsamy)2.
W pierwszej grupie wymienia si aromaty perfum, wd perfumowa-
nych, toaletowych (w tym wd kwiatowych i koloskich) oraz dezodorantw,
adresowanych zarwno do kobiet, jak i do mczyzn. S wrd nich oczywi-
cie niekwestionowane ikony PRL-owskich kosmetykw, symbole wczesne-
go luksusu oraz czoowe produkty eksportowe, zwaszcza do krajw byego
bloku wschodniego, a wic perfumy Pani Walewska oraz wody koloskie
Przemysawka i Brutal.
Pierwszy z tych wyrobw zosta wprowadzony na rynek w 1971 roku
przez krakowsk fabryk Miraculum. Inspiracj do jego powstania by film
Marysia i Napoleon w reyserii Leonarda Buczkowskiego, w ktrym gwne
role zagrali Beata Tyszkiewicz (Pani Walewska) oraz Gustaw Holoubek (Na-
poleon Bonaparte). Na tej podstawie powsta wizerunek marki nawizujcy do
postaci szambelanowej Marii Walewskiej oraz opakowanie perfum w kszta-
cie odwrconego kapelusza Napoleona (www.miraculum.pl).
Przemysawka natomiast produkowana bya przez poznaskie zakady
Pollena-Lechia i sprzedawana w szklanych buteleczkach z plastikowym za-
krcanym korkiem. Istniaa ju od 1919 roku, wytwarzana wwczas przez
przedwojennych przodkw Lechii. W latach dwudziestych bya tak siln mar-
k, e poleca j sam Jan Kiepura. Rekomendowa j take Zygmunt Zaleski,
poznaski dziaacz i spoecznik. U schyku lat siedemdziesitych zostaa zde-
tronizowana przez wod Brutal, komponowan w oparciu o francuskie p-
produkty. Kosmetyk ten zosta ponadto wspomniany w humorystycznej pio-
sence Wojciecha Mynarskiego z lat szedziesitych pod tytuem wiatowe
2
Gwnym zadaniem kosmetykw sucych do utrzymywania czystoci oraz pielgnacyjno-
ochronnych nie jest wprawdzie nadawanie przyjemnego zapachu, jednak i one wydzielaj
wonie, ktre ciao przejmuje po ich uyciu.

42
ycie (W poudnie kawka po niej lepiej si pracuje, w krg Przemysawki
europejski zapach czujesz...), a take pojawi si w suchowisku radiowym
Rodzina Poszepszyskich (www.czasgentlemanow.pl).
Sam Brutal w latach siedemdziesitych by trudno osigalnym raryta-
sem, porwnywalnym prestiowo z dzisiejsz najbardziej wyrafinowan i
snobistyczn ofert niszow. Tyle, e wwczas poda nie nadaa za popy-
tem niemal wszystkiego brakowao, a w latach najwikszej posuchy gospo-
darczej pki sklepowe zapenia gwnie ocet. Brutal by wic traktowany jak
dobro luksusowe, jego uywanie byo wyznacznikiem spoecznego i ekono-
micznego sukcesu oraz miym odpoczynkiem od sierminej oferty radziec-
kiej std zdarzao si, e Brutalem pachniay nawet panie.
Najpowaniejszym chyba rywalem Brutala by Old Spice Classic,
prawdziwy przebj wrd prominentw oraz szczliwcw mogcych sobie
pozwoli na zakupy dewizowe. Uywanie go byo w PRL synonimem mskiej
klasy i elegancji, dopiero wczesne lata dziewidziesite spowodoway wy-
ran pauperyzacj tego zapachu, gwnie poprzez masowy zalew pek skle-
powych tym produktem (www.perfumomania.pl).
Rwnie popularne zapachy, wymieniane przez forowiczw, jako swo-
iste aromatyczne hity Polski Ludowej, to midzy innymi: Alicja, Biay Bez,
Blase, By Moe, Chat Noir, Currara, Elle, Evasion, Gazela, Masumi, Noc
Hawajska, Opium, enerdowska Perlonta, Poemat, Reve, Wars i Sawa, Szao-
wa, Yardley, Zaczarowana Doroka, Zielony Wiatr; wody koloskie: przywo-
ona z Wgier Derby, Jucht, Little Boy, Prastara, Woda Ogrkowa oraz dez-
odoranty: BAC, Basia, Driada, FA, Finezja, Karol oraz zagraniczna Limara.
Oprcz tego jak ju wspominaam uczestnicy internetowej dysku-
sji z epok Polski Ludowej kojarz wonie: myde (For You, Siedem Kwiatw),
szamponw (Perlisty, Piwny, Jajeczny, Zielone Jabuszko), pynw do kpieli
(Orfeusz), kremw (Gracja, Nivea), w jednej z wypowiedzi wymieniany jest
take pyn przeciwpotowy Non Odoro, a w innej Woda Brzozowa. Co cie-
kawe, zarwno Woda Brzozowa (kosmetyk przeznaczony do regeneracji wo-
sw) oraz omwiona wczeniej Przemysawka czy Prastara cenione byy
przez mionikw alkoholu nie tylko ze wzgldu na swoje walory olfakto-
ryczne, ale i smakowe. Jest o tym mowa w nastpujcych postach:

Szampon brzozowy do wypicia i do gowy! () [zoe 13 01.04.06]3


() Z mskich to oczywicie Przemysawka i Old Spice, Brzozowa wesza do

3
W tekcie zachowuj oryginaln skadni, ortografi oraz interpunkcj wszystkich postw.

43
zasobu poj bardziej jako napj ni zapach... [letalin 26.10.06]
Nazywaa si "Prastara". Podobnie jak "Przemysawka", miaa drugie zasto-
sowanie - wewntrzne. [luccio1 02.04.08]

W dzisiejszych czasach, zdominowanych przez konsumpcjonizm, o


wyborze danego kosmetyku decyduje bardzo szeroka gama czynnikw. Per-
fumy, wod toaletow czy inny produkt kupuje si wraz z caym wyposae-
niem marketingowym oraz rozbudowan otoczk stylistyczn: wygldem
opakowania (flakonu, butelki, soiczka itp.), jego ksztatem, kolorem, zawar-
toci (na przykad zabarwieniem pynu); hasem reklamowym i plakatem, na
ktry skada si wizerunek modelki, uyte do jego kreacji barwy, gra wiate,
to i inne rekwizyty (biuteria, elementy stroju, luksusowe meble czy samo-
chody, krysztaowe yrandole itp.). Liczy si wic nie tylko sama wo pro-
duktu. W czasach PRL techniki promocyjno-marketingowe nie byy tak za-
awansowane i wyrafinowane jak obecnie, ale i wwczas wyroby drogeryjne
posiaday swj charakterystyczny wygld, poprzez ktry budowano ich to-
samo oraz mark. Znajduje to swoje odzwierciedlenie w postach, w ktrych
oprcz aromatu opisuje si estetyk opakowa, w ktrych zamknite zo-
stay okrelone produkty: typ, kolor, wielko i ksztat pojemnikw czy flako-
nw.
Oto przykady:
Pierwszy [zapach przyp. A.Rz.], jaki pomn, to perfumy Reve, nie jakie
kapitalistyczne z pewexu, tylko nasze, swojskie. Druga rzecz, to dezodorant,
bodaj Basia, taki w szklanej buteleczce, kolor wcieka ziele [chrenata
24.02.06].
() jasnozielone niskie takie FA z wegier przywozone...piekne! ()
[kulinarna 30.03.06]
() z dezodorantow hitow pamietam limare w turkusowym kolorze:)prawie
jak wycieczkaw tropiki:) [babunowa 10.06.06]
byo cos takiego: w butelce by ztopiony kwiatek - konwalia i walio konwali
na kilometr [olik25 17.08.06]
Mj pierwszy dezodorant "Karol" AD 1983 lu 84. Raczej nic przyjemnego,
taki ekologiczny , z atomizerem i w szklanej buteleczce. [letalin 26.10.06]
A czy kto pamita perfumy w butelce w ksztacie lampy? :D Zakrtka wygl-
daa jak abaur taki plisowany. Nie mam pojcia jak si nazyway, ale butelka
stanowia wyposaenie mojego domku dla lalek. () [m_finka 03.03.10]
Czy nie bya to woda koloska "Prastara" - w butelce oplecionej somkowym
koszyczkiem? [luccio1 03.03.10]

44
Warto zwrci uwag rwnie na to, i niektrzy forowicze z ironi
wspominaj popularne w okresie PRL sposoby aplikacji kosmetykw, na
przykad dezodorantw, ktre nakadano nie na wie i czyst skr, lecz na
ubranie oraz do czsty brak umiaru w stosowaniu pachnide, skrapianie si
nimi w ilociach dalece wykraczajcych poza perfumiarskie standardy. Jest to
dla internautw przejaw zacofania cywilizacyjnego spoeczestwa doby Pol-
ski Ludowej oraz niskiej podwczas wiadomoci higienicznej i kultury dba-
nia o ciao:

Wszystkie ciocie i babcie dostawaly to smierdzidlo [By Moe przyp. A.Rz.]


na gwiazdke:) A co gorsze obfice sie tym skrapialy [kachna.kachna 11.10.06]
Kobiety kiedy potrafiy da czadu! Jak si gwiazda spryskaa "Wazduchami"
to cigna za sob kit smrodu dug na wiele metrw...Co za udrka sie-
dzie obok takiego pachnida w kinie. Omdlewaem z wraenia. I chyba taka
jest rnica, e dzi mniej dam uwaa , e trzeba si rzuca w nosy postron-
nym. Powyej pewnej intensywnoci nie ma znaczenia jakiego gatunku s
perfumy. [letalin 26.10.06]
PRL-owski sposb uywania mskiego dezodorantu: po koszuli a nie po ciele
[zigzaur 21.01.09]
Za PRL by taki sposb aplikowania dezodorantu w sprayu: na koszul pod
pachy. [zigzaur 01.06.10]

Przedmiotem artw staje si ponadto powszechny wtedy zwyczaj


eksponowania opakowa produktw zapachowych w przestrzeni mieszkania,
ustawiania ich na toaletkach, w segmentach, szklanych gablotach oraz innych
widocznych punktach domu. Dowodzi to, i byy one powszechnie traktowane
jak dobra luksusowe, wrcz obiekty kultu, spoecznie podane i rozpozna-
walne przedmioty prestiu, przywodzce na myl lokalne odpowiedniki
opisanych przez Bronisawa Malinowskiego trobriandzkich vaygua, a wic
rzeczy, ktre s wane dla ludzi nie tylko z uwagi na ich praktyczne zastoso-
wanie, ale rwnie ze wzgldw symbolicznych, paraobrzdowych (Malinow-
ski 1967: 118-123). Ju sam fakt ich posiadania cieszy i poprawia samopo-
czucie, pozytywnie wyrnia jako czonkw zbiorowoci, ugruntowywa albo
nawet podnosi pozycj w grupie. Dlatego umieszczao si je w centralnym
punkcie mieszkania (czsto w zaszczytnym ssiedztwie kolekcji krysztao-
wych wazonw bd serwisu do kawy i herbaty), kontemplowao ich widok
oraz afiszowao si z ich posiadaniem przed przybyszami z zewntrz. Ze
wzgldu na swj wyjtkowy status przedmioty te prowokoway rwnie ich
uytkownikw do skrajnych zachowa albo, o czym bya mowa przed chwi-

45
l, dostpne w okresie PRL pachnida stosowano bez umiaru albo obsesyjnie
wrcz oszczdzano, bo w latach rynkowej posuchy nie wiadomo byo, kiedy
znw nadarzy si okazja do nabycia rwnie ekskluzywnego produktu:

pamietam je [Evasion przyp. A.Rz.], staly u jednej bogaczki w lazience


[ggigus 12.11.07]
() A perfumy mama miaa we flakonie w ksztacie krasnala, lubiam oglda
i wcha,perfum nikt nie uywa nie wiadomo czemu :) () [lustroo 19.04.09]
zgnilozachodnie Fa! I jakies Rexony z Pewexu, moja babcia trzymala dumnie
takie zagramaniczne, puste juz aerozole w laziebni na poleczce, azeby niemi
szyku zadawac :))) [lezbobimbo 17.06.09]

Ciekawa jest take funkcja omawianych zapachw jako katalizatorw,


swoistych kluczy do pamici. Badacze zajmujcy si problematyk pamici
powiadaj, e ludzkie wspomnienia s zwykle porzdkowane znaczeniowo, na
zasadzie zbienoci sensu (Niedwieska 2003: 190-197). Ta prawidowo
jest widoczna w co najmniej kilku zebranych przeze mnie postach, w ktrych
wspomnienie konkretnej woni uruchamia dynamiczn prac pamici, prowa-
dzc do przypomnienia sobie szerszego kontekstu zwizanego z jej dowiad-
czeniem. Opowiada si zatem nie tylko o samym zapachu, ale take o osobach
go uywajcych i z nim kojarzonych (na przykad o rodzicach, rodzestwie,
dalszych krewnych) o konkretnych miejscach czy sytuacjach (o okazjach, przy
ktrych wrczano te lub inne aromaty; o przestrzeniach publicznych, ktre
zostay skolonizowane przez dan wo, o ogldanych w telewizji spotach
reklamowych itp.):

currara i jeszcze reklam pamitam.... [anitkashe 26.02.06]


Dezodorant Basia, szampon do wosw zielone jabuszko i perfumy Masumi,
moe nie polakie, ale mi kojarz si z dziecistwem i PRL-em, uywaa ich
moja starsza siostra. [isabella1974 26.02.06]
Nareszcie przypomnialam sobie te nazwe. Slynne perfumy Byc moze. Moj oj-
ciec kupowal mamie na gwiazke co roku po 5 butelek. Mama pasji dostawala,
ze wstydzilby sie taki tani prezent kupowac. () [babiana 27.10.06]
Alez pamietamy zapach DERBY. W 1985 panowal w kazdym szczecinskim
akademiku, tramwaju, sklepie [alex 113 28.10.06]
No dobra, a Evasion czy jako tam... Lata 80 tylko zza granicy lub Pewexu. O
matko! Dyskoteki klasowe, 15 lat, burza hormonw i ten zapach... Jakie 11
lat temu kupiem t wod onie i opowiedziaem z czym mi si ten zapach ko-
jarzy. Orzeka, ze jestem fetyszyst :) [craqoof 10.10.07]

46
Perfum MASUMI dotyczy pierwszy spot reklamowy, jaki ogldaem w telewi-
zji polskiej w r. 1977 - jeszcze na odbiorniku czarno-biaym: agodnie sfalo-
wana powierzchnia morza - i gos kobiecy: "cisza... spokj...staa
si...MASUMI... [luccio1 11.06.09]
A ja pamitam wod kolosk "little boy" Wpada mi w pami, bo kupiwszy
zauwayem, e jest akurat 6 sierpnia. [zigzaur 01.06.10]

A jak postrzegane s dzi zapachy doby PRL? Jako przyjemne, urze-


kajce czy wrcz przeciwnie? Jakie wzbudzaj emocje? Bywa rnie. W nie-
ktrych komentarzach pojawiaj si bardzo przychylne oceny PRL-owskich
woni, czsto towarzyszy im te wyrazista regresywna i nostalgiczna nuta. W
wypowiedziach tych dane aromaty s wic utosamiane z dawnymi, dobrymi
czasami, staj si swoistym symbolem utraconej przeszoci. Ten sentymen-
talno-nostalgiczny zwrot jest dodatkowo wzmacniany wzmiankami o wsp-
czenie podejmowanych prbach pozyskania konkretnego zapachu (na przyk-
ad na aukcjach internetowych lub w sklepach, w ktrych dostpne s nowe,
zliftingowane i uwspczenione wersje hitw zapachowych sprzed lat).
Mamy tu wic do czynienia z prb repetycji przeszoci za pomoc trudno
uchwytnego, lecz zarazem niezwykle treciwego medium zapachu, ktry nie-
jako uobecnia minion rzeczywisto, stwarza iluzj jej odzyskania, dostpu
do niej:

a pamietacie wode o nazwie poemat? prawde powiedziawszy lubilam ten za-


pach,potem przezucilam sie na gazele ,tez niezla tylko w wiekszej butelce i na
dluzej starczalo. [grazkax 07.03.06]
() A i jeszcze - moja mama kiedy dostaa takie perfumy PANI WALEWSKA
(do dnia dzisiejszego je produkuj - i cakiem niele pachn - taki zapaszek
dla starszych pa ) i jeszcze takie o nazwie GAZELA ( ale zapachu nie pomn
). I jeszcze ELLE !!! To bya moja pierwsza woda perfumowana. Cakiem ad-
nie pachniaa. [cereusfoto 08.03.06]
i wczemiej "Biay bez","Noc hawajska"-to dopiero by zapach,pamietam jak
mi sie pod awka w klasie wylao,okna trzeba byo otwiera,i jeszcze "Bole-
ro",acha i "Hiacynt",a gAZELA bya fajna,do tego jeszcze fluid (tak to sie
wtedy nazywao) by.A pierwsze szmopny to Perlisty, Piwny i Jajeczny w ta-
kich jednorazowych poduszeczkach i takiz olejek do opalania-cae plaze nim
pachniay.Piekne to byy czasy-lato latem,zima zina bya,deszcze paday w
nocy a soce w dzien swiecio i dzieci byy zadowolone :))) [maary5
12.06.06]
a ja do tej pory lubie zapach Old Spice, choc juz nikt sie nim nie psika czy tez
smaruje po goleniu. moze mam sentyment ze wzgledu na jakies wspomnienia?

47
[mallina 12.10.06]
Gazela bya moj ulubion wod i teraz chtnie bym jej uywaa
[8nocnymarek 27.06.09]
Mskim odpowiednikiem Sawy by Wars,wczoraj znalazam butelk z resztka
wody po goleniu i cakiem,cakiem pachniaa:) [maary5 19.10.06]
eech..az zapachnialo tymi konwaliami,Reve,Gazela i jeszcze takim rozanym
przywozonym z ZSRR:D [fettinia 09.10.07]
to byl chyba dezodorant wg mnie bardzo ladnie pachnia szkoda e znikn
wraz ze starym systemem [ggigus 12.11.07]
dezodorant Finezja, Masumi uywam teraz, kupuj w Roosmanie [lisia312
13.06.09]
Pyn do kapieli Orfeusz. Plastykowa poduna tubka Kolor pynu chyba czer-
wony ? A zapach super. Naprawde przyjemna kpiel. Pamitam te tanie
"perfumy" z kioskw o kwiatowych zapachach - godzikw, fiokw. Pachniay
sympatycznie. Byy te "perfumy" Zielony Wiatr. Te adne. Krem nawilajcy
do modych cer "Gracja" - mj pierwszy kosmetyk do twarzy. Dostaam od
cioci, dla ktrej by zbyt lekki a ja pozostaam mu wierna przez kilka lat. Ach
mie wspomnienia. [8nocnymarek 27.06.09]
a dezodoranty limara? pne lata 80-te. ten lazurowy by moim ulubionym.
szkoda, e ju nie ma... [orange_tail 03.01.10]

Na badanym forum sporo jest te jednak opinii negatywnych, w kt-


rych wonie Polski Ludowej s jednoznacznie kwalifikowane jako zbyt cikie,
agresywne i siermine. Zapachy staj si w ten sposb swego rodzaju meto-
nimi wczesnej kultury i stylu ycia, definiowanych w kategoriach kiczu,
prymitywizmu i zego gustu. Zgodnie z konwencj jzykow obecn w Sieci,
oceny te przybieraj nierzadko bardzo swobodny i dosadny charakter:

Byc Moze, Brutal, Woda Ogorkowa. Pamietam jeszcze dezodorant Driada...


Smrod straszliwy! [edavenpo 25.02.06]
Te pierwsze "dezodoranty" to mierdziay chyba jeszcze gorzej, ni niemyte
cielsko. [horpyna4 25.02.06]
A czy kto pamita, jak mierdziao mydo "7 kwiatw"? Jak byy w sprzeday
inne myda, to to te byo kupowane. Jako rodek przeciw molom. Pniej
przebio je "turystyczne". aden ml nie mia prawa zaistnie, jak woyo si
je do szafy. () [horpyna4 27.02.06]
Pamitam zapach pewexowskich perfum BLASE - dzi te je mona kupi (
towar z niszej pki ). Moja siostra miaa takie ( nawet nie wiem skd ) i
podwchiwaam jej czasem ukradkiem. Niedawno nawet mylaam, e sobie

48
takie kupi - ot tak jako mie wspomnienie dawnych lat - ale jak powchaam
to a mnie cofno! Fuj! Gusta jak wida i nosy si z czasem zmieniaj. ()
[cereusfoto 08.03.06]
e te nikt nie wspomnia o najwikszym (wg mnie) smrodzie w sprayu- w-
gierskim dezodorancie "Derby" a fuuuj:( pamitacie? [kaga9 25.06.06]
No BYC MOZE nie zapomne aromatu chyba do smierci ,bo jako zdrowe
dziecko wywinelam orla powalona sila tegoz ohydztwa [nolwen58 15.08.06]
Pyn Non Odoro - czyli Nie mierdz - jeden z pierwszych dezodorantw, ru-
skie wody toaletowe od ktrych mona byo zemdle, By Moe oraz straszli-
wa perfuma Sawa. Fuj! [weisefrau 01.09.06]
A pamitacie pierwsze lakiery do wosw w aerozolu? To dopiero byy zapa-
chy. Konsystencja zreszt te. Czasem miay tak "gruby sik", e na wosach
osadzay si krople wygldajce jak gnidy. Kiedy kupiam jaki "lepszy" la-
kier, rodzimej produkcji oczywicie, to nie do e te skleja wosy, to jeszcze
pachnia galaretk owocow. Zlatyway si muchy z caej okolicy. [horpyna4
14.09.06]
"Byc Moze " hahaha to ja niedawno nawet jeszcze gdzies w kiosku widzia-
lam.Az sie cofnelam zeby zobaczyc czy to to.To byl dopiero smrodek
[madziula201 24.11.06]
"By moe", to oczywiste..no i dezodorant "Romanca" rodzimej produkcji,
dramatycznie duszco mierdzia i nikt nie chcia ze mn taczy...miaam 13
lat:D [czekolada_orzechowa 11.11.07]

Dyskutanci narzekaj prcz tego na wski charakter socjalistycznej


oferty drogeryjnej, co uniemoliwiao w zasadzie kreowanie oraz prezentowa-
nie za pomoc zapachu wasnej tosamoci i odmiennoci, a wic jego prywa-
tyzacj. Kady pachnia wwczas podobnie, rozsiewajc wok siebie silnie
skolektywizowan i umasowion wo Brutala albo By Moe. Jest to szcze-
glnie widoczne poprzez porwnanie tamtego okresu z panujcymi wspcze-
nie trendami kulturowymi, ktre stanowi, e nie wystarczy po prostu pach-
nie, trzeba jeszcze pachnie adekwatnie do okazji, sytuacji, a take swojego
statusu, temperamentu, stylu ycia oraz roli. Obecnie zapach jest wic w o
wiele wikszym stopniu czynnikiem rnicujcym. Znajduje to swoje od-
zwierciedlenie w niezwykle rozbudowanej dzi oraz tematycznie zrnicowa-
nej gamie produktw kosmetycznych, w ktrej mamy midzy innymi aromaty
dedykowane nastolatkom i ludziom dojrzaym, odpowiednie na dzie i na
wieczr, stonowane i ekstrawaganckie lub te nadajce si dla osb przebojo-
wych i niemiaych (Grka 2012). W zestawieniu z dzisiejszym przepychem
konsumpcyjnym okres Polski Ludowej jawi si internautom jako swoisty

49
skansen zapachowy, krajobraz nader sierminy, monotonny i ubogi. Powta-
rzalno wczesnych zapachw oraz ich niska jako sprawiay ponadto, e
w przeciwiestwie do obecnie stosowanych produktw niespecjalnie spraw-
dzay si one w charakterze afrodyzjakw, ich potencja erotyzujcy byo
raczej znikomy. Zamiast pobudza, kusi i drani zmysy, nuyy sw mono-
toni, irytoway brakiem finezji i wykwintu:

chyba pierwszy powiew z zachodu, to byo zielone jabuszko. Caa Polska nim
pachniaa, jak kraj dugi i szeroki... [chrenata 26.02.06]
czy ta gazela to przypadkiem nie perfumy ktore byly niesamowicie modne i
porzadane przez wszystkie nastolatki, ale nazywane "antylopka"? [tamsin
08.03.06]
A pierwsze szmopny to Perlisty,Piwny i Jajeczny w takich jednorazowych po-
duszeczkach i takiz olejek do opalania-cae plaze nim pachniay. [maary5
12.06.06]
ja wtedy bylam bardzo nieletnia i pamietam,ze meska czesc rodziny to old
spice(choc jeden wujek byl fanem brutala) [babunowa 10.06.06]
Currara to bya nasza wersja "Poison" Diora A Zielonym Jabuszkiem pach-
niay wszystkie dziewczyny ;-) stefa66 04.02.10
Bya jeszcze "linia" BRUTAL, dezodorant i woda po goleniu. A moe jeszcze
co wicej? Ale to chyba pod koniec lat 70-tych. A w kadym kiosku: krem
NIVEA, MOE BY (wiem, wiem oczywicie, e BY MOE) i woda brzozo-
wa. Wybr jak cholera. [kusama 03.03.10]

Na koniec warto zwrci jeszcze uwag na cykl komentarzy, w kt-


rych nieco ironicznie i przekornie w roli wizytwek zapachowych czasw
komuny eksponowane s wonie nie pochodzce od wyrobw drogeryjnych,
ale z cakiem innych rde. Przez autorw tych wpisw PRL kojarzony jest
wic midzy innymi z: zapachem potu wydzielanego przez lud pracujcy;
naftaliny, ktra bya powszechnie stosowanym wwczas rodkiem przeciw-
molowym; z odorem wydobywajcym si z szaletw publicznych; z woni
kiepskich wyrobw nikotynowych; ze smrodem brudnych, nieczyszczonych
ubra, a take z aur zapachow obecn w domu rodzinnym przy okazji wit
z aromatem drzewka boonarodzeniowego, potraw wigilijnych, pomaraczy
itp.:

w PRL-u pachnialo potem pracy ludowej, czasami nawet zajezdzalo smrodem


spolecznego wysilku :-) [tamsin 24.02.06]
() Jak za wczesnego PRL-u wsiado si do autobusu w pierwszy mrony

50
dzie zimy, kiedy ludzie wycigali futra, pelisy, czy nawet zwyke palta z nafta-
liny, to czowieka a zatykao. W tramwajach byo lepiej, bo na og miay
otwarte drzwi. [horpyna4 27.02.06]
Ale zapachy PRL to nie tylko perfumy. Pamitacie szalety publiczne? Dopiero
zmiana ustroju zmienia rwnie ich wygld i zapach. Inna rzecz, e jak czo-
wieka przycisna naga potrzeba np. na nieznanym dotd dworcu kolejowym,
to trafia natychmiast. Za smrodem. [horpyna4 18.06.06]
Nic tak nie pachniao jak witeczne pomaracze , dzisiaj adna tak nie pach-
nie ..... [iskierka2929 25.11.07]
Ja pamietam zapach ananasow z puszki, ktore to Mama zdobywala bardzo
rzadko,pomarancze tez.Do tej pory ,ten zapach kojarzy mi sie z dziecinstwem.
Bylo tych zapachow, oj byo pozdr [foxie 777 02.04.08]
Zapach pasty do podlug przed swietami,zmieszany z zapachami pieczonych
ciast i kompotu z suszu. [ewak224 28.12.09]
Zapachy pieczonych w prodiu albo piekarniku (gazowym) ciast: sernika,
szarlotki, ciasta ze liwkami w sezonie.Zapachy potraw wigilijnych i choinki.
Zapachy potraw - wielkanocnych, zwaszcza koszyka ze wiconym i zwasz-
cza, gdy ju sobie troch posta (na oknie)! A w zgromadzeniach ludzkich - np.
w poczekalni dworcowej albo kociele: zapach dawno nie pranych/nie czysz-
czonych ubra. Odwrotnie ni na zachodzie, gdzie po sezonie zimowe rzeczy
oddaje si do chemicznej pralni, aby potem poczekay sobie czyste na kolejn
zim. Moe jeszcze ten zapach jest? Dawno nie byam zim w PL, trzeba by
si wybra - dla Wigilii, dla niegu i dla zapachw! Zapach pasty do butw w
okrgym pudeeczku. [dorrit 05.01.10]

KONKLUZJE

Jak mona si byo przekona, wyaniajcy si z przebadanych subiektywnych


komentarzy olfaktoryczny pejza doby Polski Ludowej jest niezwykle intere-
sujcy, skadaj si na niego wonie o rnej jakoci, trwaoci i proweniencji.
S one rozmaicie wartociowane, a take wzbudzaj zrnicowane emocje i
postawy: tsknoty, nostalgii, sarkazmu oraz niechci. Zebrane posty tworz
zarazem rodzaj mikrokroniki PRL. Kady z internautw dopisuje swoj ma-
histori do wielkiej historii tamtych czasw i cho forma tych relacji jest
mao spektakularna i do skromna, bo przecie nie mamy tu do czynienia z
wielkimi epickimi i panoramicznymi ujciami przeszoci, to w kadej takiej
wypowiedzi odbija si jaka czstka prawdy o epoce oraz yjcych w niej
ludziach. Na przykadzie omwionego materiau mona si ponadto przeko-
na, jak wanym nonikiem sensw i znacze, jednym z kluczy do poznania,

51
jest biograficzne dowiadczenie zapachu na pozr banalne, efemeryczne i
nieistotne. Dlatego warto wczytywa si w te bd podobne im komentarze,
prbujc wydoby z nich antropologicznie oraz historycznie donios i wa-
n wiedz o przeszoci: o jej gustach, obyczajach, kulturowych praktykach
i rytuaach, rwnie tych zwizanych z ciaem, bo przecie jak susznie za-
uwaa Susan Bordo ciao skada si z kultury (Bordo 1988: 88), a za-
tem kada zmiana stylu czy organizacji systemu kulturowego w pewien spo-
sb odbija si na ciele, konotuje jego bardziej lub mniej subtelne przeobrae-
nie i transformacj.

BODY PRACTICES IN A CRISIS PERIOD.


SOME REMARKS ABOUT THE SMELLS OF PEOPLES REPUBLIC OF
POLAND

The presented article is based on commentaries that have appeared in the Internet
forum an online discussion site where people can hold conversation in the form of
posted messages. The discussion forum contains a great numbers of subforums, each
of which have several topics. The author of the article explores a subforum where
people talk about smells associated with the period of Peoples Republic of Poland.
The inquiry reveals that people still keep in their minds various smells of that period.
There are mainly o-dours of perfumes, toilet waters, soaps, shampoos, creams etc. The
smells influence their moods, trigger memories, stimulate imagination and raise strong
emotions such as: nostalga, melancholy or yearning for sweet childhood and youth.
Some of inter-nauts evaluate favourably the smells of the past, the others disagree
with them. They claim that odours of the Peoples Republic of Poland were trashy,
shoddy and stinking.

BIBLIOGRAFIA:

1. Ackerman Diane, 1994, Historia naturalna zmysw, Krystyna Chmielowa


(tum.), Wydawnictwo Ksika i Wiedza, Warszawa.
2. Bordo Susan, 1988, Anorexia Nervosa: Psychopathology as the Crystallization of
the Culture, [w:] Irene Diamond, Lee Quinby (red.), Feminism and Foucault: Re-
flections on Resistance, Northeastern University Press, Boston 1988, s. 87-117.
3. Corbin Alain, 1998, We wadzy wstrtu. Spoeczna historia poznania przez wch.
Od odrazy do snu ekologicznego, Andrzej Siemek (tum.), Oficyna Wydawnicza
Volumen, Warszawa.
4. Gell Alfred, 2006, Magic, Perfume, Dreams, [w:] Jim Drobnick (red.), The Smell
Culture Reader, Berg, Oxford New York, s. 400-410.
5. Grka Monika, 2012, Wchajc wzrokiem. Analiza reklam perfum dla kobiet,

52
praca licencjacka napisana oraz obroniona w Katedrze Etnologii i Antropologii
Kulturowej Uniwersytetu Mikoaja Kopernika w Toruniu.
6. Jagieo Ewa A., 2010, Etnograf w cybermedynie. Prba zastosowania etnogra-
ficznej analizy zawartoci, [w:] Ewa A. Jagieo, Pawe Schmidt (red.), Homo in-
terneticus? Etnograficzne wdrwki w gb sieci, Wydawnictwo Portalu Wiedza i
Edukacja, Lublin, s. 35-47, http://wiedzaiedukacja.eu/wp-content/ uploads/2010/
12/Homo-Interneticus.pdf.
7. Krupa Aleksandra, 2010, Aromaty i smrody. Olfaktoryczny pejza miasta, [w:]
Ra Godula-Wcawowicz (red.), Lato w miecie. Rne oblicza kultury, Insty-
tut Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa Krakw, s. 163-
179.
8. Libera Zbigniew, 1996, Wstp do nosologii, napisany z wyczuciem antropolo-
gicznym przez Zbigniewa Liber doktora nauk humanistycznych w zakresie histo-
rii ze specjalnoci etnograf, Oficyna Towarzystwa Przyjaci Polonistyki
Wrocawskiej Wirydarz, Wrocaw.
9. Low Kelvin E.Y., 2007, Olfactive Frames of Remembering: Notes on the Smells
of Memories, www.socioblogsg.files.wordpress.com/2007/02/low_wp_179.pdf
[ostatni dostp: 19 wrzenia 2012].
10. Malinowski Bronisaw, 1967, Argonauci Zachodniego Pacyfiku. Relacje o poczy-
naniach i przygodach krajowcw z Nowej Gwinei, PIW, Warszawa.
11. Niedwieska Agnieszka, 2003, Czas we wspomnieniach autobiograficznych,
[w:] Krzysztof Krzyewski (red.), Dowiadczenie indywidualne. Szczeglny ro-
dzaj poznania i wyrniona posta pamici, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiel-
loskiego, Krakw Krakw, s. 185-197.
12. Porteous J. Douglas, 2006, Smellscape, [w:] Jim Drobnick (red.), The Smell Cul-
ture Reader, Berg, Oxford New York, s. 89-106.
13. Rewers Ewa, 2006, Od dowiadczania po dowiadczenie. Niewinny dotyk
nowoczesnoci, [w:] Ryszard Nycz, Anna Zeidler-Janiszewska (red.), Nowocze-
sno jako dowiadczenie, Towarzystwo Autorw i Wydawcw Prac Naukowych
UNIVERSITAS, Krakw, s. 57-74.
14. Simmel Georg, 2006, Socjologia zmysw, [w:] tego, Most i drzwi. Wybr ese-
jw, Magorzata ukasiewicz (tum.), Oficyna Naukowa, Warszawa, s. 184-203.
15. Wieczorkiewicz Anna, Kostaszuk-Romanowska Monika (red.), 2010, Spektakle
zmysw, Wydawnictwo IFiS PAN, Warszawa.

NETOGRAFIA:

1. www.czasgentlemanow.pl [ostatni dostp: 19 czerwca 2013]


2. www.david-howes.com/senses [ostatni dostp: 18 wrzenia 2012]
3. www.forum.gazeta.pl/forum/f,16256,Herbata_z_musztardowki.html [ostatni dos-
tp: 19 czerwca 2013]

53
4. www.miraculum.pl [ostatni dostp: 19 czerwca 2013]
5. www.perfumomania.wordpress.com [ostatni dostp: 19 czerwca 2013]

Dr Aleksandra Rzepkowska - Katedra Etnologii i Antropologii Kulturowej, Wydzia


Nauk Historycznych, Uniwersytet Mikoaja Koperni-
ka w Toruniu
e-mail: aarz@o2.pl

54
Katarzyna PYSZKOWSKA

O ZACHOWANIU SI PRZY STOLE:


UCZTOWANIE I WIELKIE ARCIE JAKO DWIE FORMY
WSPCZESNEJ KONSUMPCJI

Nie ulega wtpliwoci, e na przestrzeni wiekw jedn z gwnych


czynnoci czowieka byo jedzenie rnego rodzaju pokarmw, z czasem ewo-
luujcych w konkretne potrawy i dania; co wicej, na przestrzeni ludzkiego
rozwoju zmianie uleg nie tylko charakter pokarmw, ale take sposb ich
spoywania. Czowiek bowiem jako istota spoeczna wikszo swoich dzia-
a wykonuje kolektywnie, wczajc w to formy spoywania jedzenia. Wiele
mwi si o dobrych manierach i dobrym wychowaniu zwizanych z zachowa-
niem si przy stole, nie baczc jednak na stoow rzeczywisto. Czy moe-
my mwi o ucztowaniu majc na myli spektakularne, pene przepychu i
splendoru bankiety i przyjcia, na ktrych goszcz najznamienitsi gocie, wy-
rniajcy si nienagannymi manierami, przestrzegajcy zasad dobrego wy-
chowania czy dress code'u? Czy wspczesne pojmowanie zachowania si
przy stole wie si z idealnym wyobraeniem czowieka owieconego, do-
brze wychowanego i kulturalnego, czy mit ten ju dawno zosta porzucony na
rzecz penej, momentami libertyskiej, swobody zwizanej z szeroko rozu-
mianym zachowaniem si przy stole i w tym przypadku moemy mwi jedy-
nie o wspczesnym wielkim arciu?
Nie da si ukry, e pojcia uczty i samego ucztowania nastrczaj
wielu problemw. Z jednej strony sownikowa definicja podaje, e uczta to
albo przyjcie, biesiada1, albo te wydarzenie, zwykle o charakterze kultural-
nym, zadowalajce okrelone gusta, upodobania2. Ucztowanie oznacza z kolei
bra udzia w wielu imprezach towarzyskich, ucztach lub je organizowa3 .
Czy oznacza to moe rwnie dobrze, e z ucztami mamy do czynienia red-
nio kilka razy w miesicu, a nawet codziennie, podczas zwykego posiku,
niedzielnego obiadu, urodzin, przyjcia, tudzie imprezy? Z drugiej jednak
strony naley wzi pod uwag fakt wszelkich skojarze i hase, nawet tych

1
Wspczesny sownik jzyka polskiego, t. 2, Warszawa 1998, s. 461.
2
Tame.
3
Tame.

55
pojawiajcych si w licznej literaturze (czego przykadem jest midzy innymi
Wspczesny sownik jzyka polskiego oraz wykorzystywana w pracy literatu-
ra) biesiada, przyjcia, feta, rado, bankiet, czas rozkoszy smakoszy, gala,
wyerka, rozkosz, przyjemno, przeycie, frajda, uciecha, duchowa lub gas-
tronomiczna, bal, tace, wieczerza, impreza, biba, gocina, impra, kolacja, za-
bawa, arcie due4.
Uczta w jzyku aciskim to convivium i zwizana bya przede wszy-
stkim z budowaniem relacji midzy czowiekiem i Bogiem, ale take relacji
midzyludzkich. Ponadto, uczt mona uzna take za pewien rodzaj obrzdo-
woci, ktry niezwykle widoczny by w ucztach staroytnych; chodzi bowiem
o obrzdowo rytualn, zwizan ze skadaniem ofiar, ale take wieck5.
W Encyclopedia of Food, haso uczta pojawia si wraz z festiwalem i
postem. Uczta rozumiana jest powszechnie jako posiek przede wszystkim
obfity, suty, przy czym kluczowymi pojciami w przypadku uczty s hojno i
rozrzutno. W sensie religijnym uczta stanowi moment uczczenia pamici
wanej osoby, na przykad witego, bd te stanowi fragment wikszej uro-
czystoci. Sowo uczta wyraa rwnie zmysowy zachwyt, czsto zwizany
wanie z nadmiarem, obfitoci i nie bez powodu mwi si w tym przypadku
chociaby o uczcie dla oczu6. Michael Dietler definiuje uczt jako posiek,
ktry rni si od tych, ktre spoywamy na co dzie; uczta stanowi bowiem
rodzaj rytualnej aktywnoci i dokadnie tak samo jest w przypadku postu, bo
wszystko zaley od rytualnych kontekstw nadmiar bd abstynencja wzgl-
dem jedzenia czy alkoholu. Caroline Walker Bynum twierdzi, e post to jed-
noczenie symbol marginalizacji; wskazuje ona, e w Europie Wiekw red-
nich wyparcie jedzenia przez kobiety byo znacznie powszechniejsze ni mia-
o to miejsce w przypadku mczyzn. W tym kontekcie wysnuwa ona tez, e
wszelkie zaburzenia zwizane z przyjmowaniem pokarmw wi si z celo-
wym odmawianiem sobie jedzenia w imi powicenia na tle religijnym i
wspczenie problemy te w przytaczajcej wikszoci s przede wszystkim
problemami kobiecymi. Wiele aspektw ucztowania, w tym take post, czy
si z problemami genderowymi, wczajc w to przygotowanie jedzenia, po-
danie, konsumpcj, kwestie sprztania, oczyszczania, a take sprzeday7.
Poniewa wsplne jedzenie stanowi cech charakterystyczn dla ga-
tunku ludzkiego, w efekcie na przestrzeni wiekw wyksztaciy si okrelone

4
http://definicja.net/definicja/Uczta data wywietlenia: 31/03/2013.
5
Malaguzzi S., Wok stou, Warszawa 2009, s. 101.
6
Encyclopedia of Food, Vol.1, Acceptance to food politics, New York 2003, s. 626.
7
Tame.

56
zwyczaje i sposoby zachowania, nawyki, ktre wizay si z jedzeniem. Cho-
cia musiao min sporo czasu, owa wsplnotowo zwizana ze wspln u-
czt, przejawia si przede wszystkim w...stole. Zasiadanie przy jednym,
wsplnym stole niejako czy wszystkie osoby biorce udzia w uczcie, jedno-
czenie wpisujc je w ramy okrelonej spoecznoci, zebranej tu w okrelo-
nym celu, a z drugiej strony wyczajcej poza te ramy osoby, ktre przy stole
nie zasiadaj. W ten sposb tworzy si podzia na aktywnych uczestnikw
uczty, t cz, bez ktrej uczta nie mogaby si odby, a jednak udziau w
niej nie bior, mam tu na myli obsug kucharzy, kelnerw, sub oraz o-
soby spoza tych dwch krgw osoby niezaproszone, a wic w pewien
sposb wykluczone. Nie ulega wtpliwoci, e na przestrzeni wiekw jedze-
nie stao si pretekstem do tworzenia wsplnot, zarwno krtko-, jak i dugo-
trwaych; spotkania towarzyskie, rodzinne, spotkania majce na celu odpre-
nie i odpoczynek od spraw dnia codziennego, nastawione na zabaw, ale take
spotkania na tle seksualnym, czy jak miao to miejsce na przykad w przypa-
dku pojednawczych uczt redniowiecznych uczt o charakterze politycznym,
gospodarczym bd religijnym.
Uczty bywaj rne, co zalene jest przede wszystkim od epoki, kul-
tury oraz jej zwyczajw i obyczajw, ale take od rodkw, jakie dla wydania
uczty s przeznaczone; ponadto rnorodno i charakter uczt zwizane s
rwnie z osobami biorcymi w nich udzia wszystko bowiem ma znacze-
nie. Pe, wiek, wyksztacenie, status spoeczny, obycie, znajomo etykiety,
znajomo czca z gospodarzem, cel wizyty czy liczba goci wszystko to
sprawia, e mwimy o rnym ich charakterze, a co za tym idzie rnych
stoach. Co istotne, mimo tak wielu rnic, moliwe jest jednak wskazanie
staych, niezmiennych i czcych wszystkie inne, elementw niemal kadej
uczty i nale do nich przede wszystkim podzia na gospodarza oraz osoby za-
proszone goci, z czym z kolei wie si fakt, e osoby biorce udzia w u-
czcie, a nie bdce gospodarzem musiay zosta zaproszone w sposb mniej
lub bardziej formalny. Obecno goci sprawia take, e zasiadajc przy
wsplnym stole tworzy si niejako pewna hierarchia, wedug ktrej gocie za-
siadaj przy stole. W ten sposb uwidaczniaj si kolejne rnice, przynale-
noci i wykluczenia, pojawiaj si rwni i rwniejsi, co wynika na og z zaj-
mowanego statusu spoecznego, bliszej lub dalszej znajomoci z gospoda-
rzem, wewntrznych sporw midzy gomi, ktre uniemoliwiaj do usadze-
nia ich obok siebie, a take celu wizyty; okrelone interesy czce osob gos-
podarza oraz gocia sprawiaj, e mile widziane jest okazanie sobie wzajem-

57
nego szacunku i sympatii, zwaszcza na forum publicznym, co z kolei wpywa
na budow okrelonej relacji, ale take wizerunku.
Przebieg uczty rwnie najczciej charakteryzuje si pewn niez-
miennoci i obecnoci okrelonych elementw, ktrych znajomo wyma-
gana jest zarwno przez goci, jak i przez gospodarza, a dostosowanie si do
nich niezbdne. Chodzi midzy innymi o okrelone wzory powita i poeg-
na, tematy rozmw, kolejno podawanych potraw, sposoby zachowania si
przy stole i przestrzegania okrelonej etykiety, odpowiedni dobr stroju do o-
kazji czy te kwestia obdarowania. Na og brak ktrego z wymienionych
elementw powoduje zachwianie rwnowagi, w efekcie czego pojawiaj si
trudnoci natury komunikacyjnej nieporozumienia czy nieumiejtno dopa-
sowania si bd zareagowania na okrelon sytuacj moe doprowadzi na-
wet do wykluczenia nie musi to by wykluczenie dosowne, rozumiane jako
wyproszenie z uczty; moe mie ono charakter niedosowny, polegajcy na u-
czestnictwie w uczcie, ale w sposb pasywny spoywanie posiku i zasiada-
nie przy stole wraz z pozostaymi gomi stanowi o tym, e cigle przyznawa-
ny jest nam status gocia, jednak pewna obojtno, wrcz ignorowanie, brak
udziau w rozmowie czy zabawie sprawiaj, e nasz udzia ma charakter jedy-
nie symboliczny.
Wydaje si bowiem, e spenienie wszystkich wymogw spoeczno-
kulturowych oraz ich akceptacja i dostosowanie si sprawiaj, e nasz udzia
w uczcie jest peny. Status gocia sprawia bowiem, e indywidualne, codzien-
ne przyzwyczajenia zupenie trac znaczenie, poniewa w trakcie uczty
czsto wbrew chci goci oczekiwana, a nawet wymagana jest owa elasty-
czno, umiejtno dostosowania si do kadej niemal sytuacji, akceptacja
towarzystwa, akceptacja kolejnoci i rodzaju serwowanych potraw; koniecz-
noci jest take zaangaowanie w rozmow oraz zabaw. Innymi sowy, cho-
dzi przede wszystkim o uczestnictwo. Nieodczn cech kadej uczty jest tak-
e sposb, w jaki si ona rozwija. Pocztkowo niezwykle sformalizowana, z
czasem przeradza si w yw, niczym nieskrpowan zabaw8.
Zwoliski wskazuje rwnie uwag na fakt, e poszczeglne spoe-
czestwa posiaday okrelone, typowe dla siebie formy spoywania, bdce
swoistymi wzorami zachowa9. Status gocia, o czym pisaam wczeniej, z je-
dnej strony tworzy pewne podziay, z drugiej jednak wskazywa na pewien
presti oraz budowa wizerunek stosowny do zajmowanej pozycji spoecznej

8
Zwoliski A., Jedzenie w relacjach spoecznych, Krakw 2006, s. 325-326.
9
Tame, s. 326.

58
(a czasem niekoniecznie stosownie do zajmowanej pozycji, wrcz przeciwnie,
bywao i tak, e osoby zajmujce nisze pozycje spoeczne, na przykad z racji
wykonywanego zawodu, byy osobami niezwykle podanymi w towarzys-
twie klas wyszych, o czym doskonale pisze Bolesaw Prus w Lalce, opisujc
losy Wokulskiego). Jak pisze Zwoliski, biesiadowanie byo bowiem od daw-
na jednym z rytuaw, czyli specyficzn funkcj komunikacyjn, interakcj do-
tyczc pewnych aspektw ycia codziennego, sposobem postpowania jed-
nostki w sytuacjach codziennych, wywoywanych pewnego rodzaju przymusem
spoecznym powtarzanych czynnoci10.
Wymienne stosowanie pojcia uczty i ucztowania z biesiad i biesia-
dowaniem jest bardzo charakterystyczne. Magdalena Dampz pisze, e biesiada
i biesiadowanie przede wszystkim brzmi familiarnie i wspczenie11. Biesia-
d okrela ona jako zdarzenie (ewentualnie fakt, proces lub stan), w ktrym co
najmniej dwoje uczestnikw spoywa alkohol, przy czym konsumpcja ta wie
si z okrelonym aksjologiczno-symbolicznym porzdkiem12. Z kolei Andrzej
Zwoliski twierdzi, e pod pojciem biesiadnoci rozumie si jeden z wa-
nych rytuaw codziennych, peen ekspresji i dynamiki, budujcy relacje ser-
decznoci, ciepa i jednoci midzy jednostkami a grupami. Pojcie to obejmu-
je zaproszenie, spotkanie, przyjcie, zebranie mniej lub bardziej odwitne,
ktre stanowi rodzaj odpoczynku i wytchnienia od codziennej banalnoci.
Niekiedy towarzyszy im dobrowolna wymiana prezentw13.
Definicja ta jest o tyle istotna, poniewa stanowi ona odniesienie do
definicji Bogusawa Bednarka14, ktry z kolei nie uywa pojcia biesiady, lecz
wanie uczty oraz kadzie nacisk na nieoficjalne, kolektywne spoywanie po-
karmw. W ten sposb, cho w wikszoci literatury hasa biesiada i uczta
stosowane s wymiennie, rnica przede wszystkim polega na tym, co jest ko-
nsumowane. W przypadku uczty chodzi bowiem o jedzenie, a to z kolei poci-
ga za sob okrelone wzory i normy zachowa zwizane wanie ze spoywa-
niem, etykiet, zachowaniem si przy stole czy sposobem wyboru potraw, ich
przygotowaniem i podaniem; biesiada czy si wic z alkoholem, przy czym,
co podkrela Dampz15, alkohol jest tu niezbdny, natomiast jedzenie nieko-
niecznie.

10
Tame.
11
Dampz M., Alkohol i biesiadowanie w obyczajowoci Polakw, Toru 2005, s. 9.
12
Tame.
13
Zwoliski A., Jedzenie w..., Krakw 2006, s. 327.
14
Bednarek B., Kwalifikatory uczty, [w:] Oczywisty urok biesiadowania, Kowalski P. [red.],
Wrocaw 1998, s. 10.
15
Dampz M., Alkohol i biesiadowanie..., Toru 2005, s. 9.

59
Podobnie, jak uczta rozumiana przez Bednarka, tak i biesiada rozu-
miana przez Dampz, musi charakteryzowa si okrelonymi ramami czasowy-
mi i chodzi niejako o posuwanie akcji do przodu, o pewien rozwj. Jak pisze,
nie bdzie ni wic pgodzinny wypad robotnika do baru w czasie przerwy
obiadowej w celu wypicia jednego piwa w towarzystwie barmanki, cho pew-
ne zalki biesiady moe on mie. Bdzie ni natomiast kilkugodzinna wypra-
wa dwch kolegw do knajpy w celu oblania zdanego (lub nie) egzaminu,
podczas ktrej uczestnicy podejmuj w rozmowie rne wtki, wracaj do
pewnych tematw, sygnalizuj sw zayo wznoszeniem toastw czy stuka-
niem si kuflami. () Po pewnym zastanowieniu si mona doj do wniosku,
e biesiad moe by nawet jednoosobowe spoycie alkoholu kiedy np. da
si w tym akcie wyrni elementy rytualne, rozwj w czasie, rozmow z sa-
mym sob (z wasnym sumieniem)16.
Rytuay zwizane z biesiadowaniem wizay si przede wszystkim z
regulacj stosunkw spoecznych i umacnianiem wizi, ale take peniy funk-
cj komunikacyjn. Dziki spotkaniom i zgromadzeniom przy stole jednostki
potwierdzay wsplne wartoci, dokonyway swoistej odnowy moralnej (wy-
raenie E. Durkheima)17. Co istotne, funkcje te pozostaway i cigle pozostaj
niezmienne dla niemal wszystkich rodzajw spotka, wit o charakterze reli-
gijnym oraz wieckim, rytuaw masowych, na przykad wszelkiego rodzaju
wydarzenia sportowe, ale take typowe, codzienne zachowania, takie jak
zwroty grzecznociowe, sposb zachowania si przy stole czy zwracanie uwa-
gi na wygld i strj18.
Definicja uczty wskazuje z jednej strony na jej towarzyski, zbiorowy
charakter, z drugiej na wyjtkowo, niecodzienno, obfito i oglny nad-
miar czy momentami przepych, odznacza si te pewnymi okrelonymi zasa-
dami, ktre w gruncie rzeczy cile precyzuje etykieta. Uczta to nie zwyczaj-
ny, codzienny posiek, ktry spoywamy w samotnoci, w gronie najbli-
szych, rodziny, przyjaci czy znacznej liczby osb zupenie nam nieznanych,
a ich towarzystwo wynika przede wszystkim z charakteru przestrzeni, w ktrej
spoywamy. Uczt charakteryzuje niezwyczajno, niecodzienno i kolekty-
wno, ktra wynika albo z wizi czcych osoby skupiajce si przy jednym
stole albo...zaproszenie. W drugim przypadku mona mwi o pewnym narzu-
ceniu towarzystwa, poniewa w wielu przypadkach nie wszystkie osoby ucz-
tujce musz si zna, jednak jest to jeden z elementw okrelajcych uczt i
16
Tame, s. 10.
17
Zwoliski A., Jedzenie w..., Krakw 2006, s. 326.
18
Tame.

60
wynikajcych take z etykiety, ktra bezwzgldnie czy si z pojciem uczty.
Poniewa etykieta, niemal kady podrcznik savoir-vivre'u czy proto-
k dyplomatyczny dokadnie okrelaj zasady zachowania si przy stole,
trudno w jakikolwiek sposb prbowa owe zasady zmienia bd z nimi po-
lemizowa. Zasady te maj okrelon histori, znaczenie, ale take, co istotne,
przeznaczenie. Z jednej strony reguluj one wszelkie stosunki i sytuacje zwi-
zane z zachowaniem si przy stole (ale nie tylko!), a take pozwalaj zacho-
wa pewn cigo kulturowo-historyczn. Co wicej, zasady zawarte w o-
wych podrcznikach maj jeszcze jedn cech szczegln: wyznaczaj pewne
podziay i dokonuj wartociowania, ktre wprawdzie nie odbywa si wprost
(przynajmniej nie zawsze), jednak dochodzi do wskazania zachowa pow-
szechnie oczekiwanych i aprobowanych, a to prowadzi do wniosku, e w
gruncie rzeczy wszelkie inne s, delikatnie mwic, niemile widziane. Grani-
ce, jakie w zwizku z tym powstaj maj bardzo rny charakter, jednak, jak
miao to miejsce ju na przestrzeni wiekw, przede wszystkim dotycz rnic
spoecznych, tym samym wskazujc na to, co jest dobre-lepsze i ze-gorsze.
Formalne posiki wymagaj czy te mog wymaga ciszy, a konwer-
sacja jest zarezerwowana dla sytuacji intymnych, dla rodziny i przyjaci. We
wspczesnej Europie i Ameryce Pnocnej wydaje si, e jest odwrotnie:
podczas formalnych okazji, w trakcie ktrych spoywa si posiki, fakt, e zo-
stalimy zaproszeni oznacza, e powinnimy mwi, poniewa niegrzecznie
jest tego nie robi. Z tego wanie powodu jedzenie razem, w towarzyskiej ci-
szy, moe by znakiem owej intymnoci. Z drugiej strony, jeli spoywamy
bez mwienia, w ciszy, wanie to moe by znakiem okazania uciliwego
napicia czy nieufnoci. Japoczycy na przykad rozpoczynaj kady niemal
bankiet w ciszy, a z czasem rozgrzewaj si i wszelkie bariery upadaj19.
Rozrywk czsto stanowi take po prostu leenie i wwczas rozmowa
jest raczej minimalna. Ogldanie telewizji podczas posiku jest wspczenie
niemal rytuaem (!), bez ktrego trudno skupi si na jedzeniu. Potrzebujemy
pewnego rozproszenia, zabawienia, sowem rozrywki, ktra zapeni nam
czas. Jedzenie nie stanowi bowiem ju chwili odpoczynku i skupienia, wrcz
przeciwnie, wcale nie akniemy skupienia, a zabawienia. Naley jednak pod-
kreli, e nie jest to rytua wspczesny. Rol telewizji doskonale speniay w
antycznej Grecji czy Rzymie tace, pokazy aktorskie, piewy czy onglerzy,
czego przykadem moe by sympozjon.
W czasie antycznej, arystokratycznej greckiej kolacji czy przyjcia

19
Tame.

61
rozmowa bya w pewien sposb limitowana. Oznaczao to regulacje dotyczce
konwersacji, ktre sigay od czasu, w ktrym rozmowa moga przebiega, a
po poruszane tematy. Pniej picie wina rozpoczynao sympozjon i wwczas
oczekiwano od goci, aby piewali, taczyli i wietnie si bawili, przy tym
majc jednak do powiedzenia co mdrego. Plutarch pisa na przykad, e po-
ruszane tematy mogy dotyczy midzy innymi dyskusji na niezwykle wakie
tematy, przy czym szukano rwnie na nie odpowiedzi; dyskutowano wic
m.in. o tym, dlaczego czowiek staje si bardziej godny jesieni oraz dlaczego
czowiek czerpi rado z ogldania grajcych aktorw, odtwarzajcych
gniew czy lk, a nie odczuwamy radoci widzc prawdziwe emocje20.
Propozycje tematw, ktre mona porusza przy stole przetrway a
do dzi w nieco zmienionej formie. Oczywicie, czsto silimy si na mdro i
filozoficzne rozwaania, jednak rzeczywicie, unikamy tematw trudnych, bu-
dzcych silne emocje, czsto agresj, a wybieramy tematy zdecydowanie neu-
tralne, takie jak pogoda, preferencje kulinarne, dyskutujemy o muzyce, fil-
mach czy modzie, przy czym naley zauway, e rwnie w tych kwestiach
czsto dochodzi do ktni.
Mona powiedzie, e posiki czsto byy i nadal s centrum rozgry-
wajcego si dramatu. Kompani, w towarzystwie ktrych spoywamy peni
jednoczenie rol aktorw i publicznoci, a kada zorganizowana uczta ma as-
pekt teatralny poprzez fakt jej wczeniejszego zaplanowania. Uczta przebiega
bowiem wedug okrelonego scenariusza, nad ktrym w gruncie rzeczy czuwa
gospodarz. On bowiem jest tu figur nadrzdn, posiadajc wszelkie kompe-
tencje, decydujc czsto o tym, co jest mwione, kiedy i gdzie, co jest jedzo-
ne, kiedy i gdzie (oraz jak!) czy te o tym, co jest robione, gdzie, kiedy i przez
kogo, kto w ogle bierze udzia, jak peni rol i gdzie j odgrywa.
Jednym z najwaniejszych i wyjtkowych rytuaw jest gocinno,
ktra czy si nierozerwalnie z obecnoci i towarzystwem. Z jednej strony
gocinno stanowi spoecznie wymagany wzr spoeczny, wzr gospodarza,
a z drugiej wpywa na przebieg kadej uczty i zapewnia jej cigo i zgod-
no z okrelonym scenariuszem. Gocinno wyrastaa z religii, ale take z
codziennego obyczaju, wspieranego tradycj i ludowym przekazem. Regulo-
waa sposb i zakres udostpniania wasnego stou innym 21 . W przypadku
gocinnoci naley mwi oczywicie jako o cesze gospodarza, o wyznacza-
niu roli goci, o dobrych manierach, ale przede wszystkim o wyrastajcej u

20
Tame, s. 384.
21
Tame, s. 244.

62
podstaw tego pojcia kategorii obcego i przeciwstawieniu obcego swojemu.
Kategorie swj i obcy stanowi nieodczn cz gocinnoci i w ogle cae-
go ucztowania, poniewa opieraj si na zasadzie opozycji, ktra wbrew pozo-
rom okrela gocinno.
Skoro bowiem gocinno wymagana jest od gospodarza, a wic swo-
jego, bo bdcego niejako u siebie, w swoim domu (czy te innym miejscu, w
ktrym uczta ma miejsce), ale jednak bdc osob kluczow i decydujc o
wyborze goci, go z definicji musi by obcy, bo nie zajmuje tej samej pozy-
cji, jak zajmuje gospodarz. W ten sposb gocinno rysuje pewne granice,
ktre s niemoliwe do przekroczenia, a jednoczenie nakrela i wyznacza
role i scenariusz, ktry umoliwia odpowiednie dopasowanie si do sytuacji.
Serdeczno i pewna bezporednio ma na celu subtelne zniesienie granicy,
jednak jest to tylko konwencja, w przeciwnym razie nic nie miaoby sensu,
poniewa kady musi zna swoje miejsce i obowizki, a go nie moe nagle
sta si gospodarzem i dowolnie wydawa polece czy podejmowa decyzji.
Wydaje si, e w miar upywu czasu pojcie gocinnoci podlegao kolejnym
transformacjom i wspczenie gocinno nabiera zupenie nowego znacze-
nia. Postpujce zmiany spoeczno kulturowe i atomizacja spoeczestwa, o
ktrej pisze midzy innymi Zwoliski22 doprowadzia w pewnym sensie do jej
zaniku. Jak pisze, obszar gocinnoci zacz si zawa do niezbdnych spo-
tka, przy okazji najwikszych wit, by podtrzyma wizy bliskoci. () Go
jako obcy stawa si coraz bardziej obcym, a w kocu najczciej sta si
obojtnym23. Rzeczywicie, gocinno rozumiana jako otwarto, wrcz po-
trzeba przyjmowania goci, tak jak chociaby w XVII wieku zupenie zanika.
Pewna potrzeba alienacji, denie do samodzielnoci i samowystarczalnoci, a
przede wszystkim swoisty egoizm i skpstwo spowodoway, e gocinno to
albo narodowy stereotyp albo, co czstsze, pojawia si od wita. Ponadto
zasadniczo zmienia si rytua stou, poniewa st staje si zupenie zbdny, a
przez to zmienia si charakter przestrzeni oraz jej przeznaczenie.
Rytua gocinnoci bez wtpienia przynaleny jest kadej uczcie, bez
wzgldu na epok. ledzc jednak poszczeglne epoki i upyw czasu oraz
zachodzce przemiany, trudno mwi o zachowaniu cigoci w zwizku z
rytuaem gocinnoci. Owszem, gocinno istnieje, jest spoecznie podana i
aprobowana, jednak wspczenie istnieje ona przede wszystkim w ramach
konwencji zapisanej w podrcznikach dobrych manier czy protokole dyploma-

22
Tame, s. 384.
23
Tame.

63
tycznym. Gocinno oznacza postaw, ktr charakteryzuje otwarto i ra-
do z odwiedzin goci, a take ch ich podjcia. Zachowania te s szczeg-
owo opisywane i rwnie szczegowa wydaje si by dbao w okazywaniu
owych uczu w chwili podejmowania goci, a poniewa czsto wkrada si
element sztucznoci, gocinno przestaje by gocinnoci.
Rytuay dotyczce ucztowania wi si rwnie z higien, czasem,
manierami, a take elementem czysto powierzchownym, takim jak strj. Kwe-
stia czasu dotyczy przede wszystkim okrelenia tego, w jakich kategoriach
traktujemy uczt czy jest to okres dugi czy krtki, dlaczego trwa tyle, w jaki
sposb skraca si czas i w jaki sposb si go przeciga. Czas wie si rw-
nie z jego wypenieniem, z rozrywkami, z jego zagospodarowaniem i sposo-
bem owego zagospodarowania, a take bdc z t kwesti nierozerwalnie
zwizan wielofunkcyjnoci.
Poniewa wsplne jedzenie stanowi typow dla rasy ludzkiej cech,
musiao rwnie przej przez okrelony proces ewolucji. Sposb podejcia
do jedzenia, jego zdobywanie, produkowanie, przygotowywanie, a wreszcie
przeznaczenie, znaczco wpyny na czas, w ktrym jest konsumowane. O ile
pocztkowo trudno mwi o jakimkolwiek systemie ywienia, ucztowaniu,
wielkim arciu czy innym etykietowaniu, cel by zawsze ten sam zje, aby
mie si i przey. Wraz z rozwijaniem si gatunku ludzkiego czas jedzenia
wydua si, poniewa w jego produkcj wkad miaa caa spoeczno, a
przez to z kolei zacieniay si wizi spoeczne, co byo nie bez znaczenia w
procesie rozwijania kultury. Wyduajcy si czas doprowadzi take do
wzbogacenia aktu spoywania o nowe elementy, takie jak st, krzesa, pierw-
sze naczynia i sztuce, z czasem zastawa i dekoracje. Coraz wiksz wag
przywizywano do celebracji samego faktu istnienia okrelonych dbr, ktre
w znakomity sposb wpyway na akt spoywania, budowania wsplnoty i
tworzenia specyficznej atmosfery podczas jedzenia.
Jedzenie przestao wic by jedynie aktem zaspokajania godu, lecz
chwil, w ktrej budowano relacje towarzyskie, niejednokrotnie zaatwiano
interesy, ale przede wszystkim partycypowano w kulturze, dostosowujc si
do spoecznie wymaganych i aprobowanych przepisw. Wraz z celebracj
faktu bycia razem pojawiay si nowe elementy, wzbogacajce ow celebracj
nowe produkty, dania, rozmowy czy rozrywki. Wszystko to sprawio, e
trudno rozpatrywa uczt w kontekcie wydarzenia krtkotrwaego. Z defini-
cji wynika bowiem jasno, e chodzi o spdzenie czasu w okrelonym gronie,
celebracj, raczenie si tym, co w codziennym yciu jest raczej niedostpne,

64
bo nie wpasowuje si w definicj codziennoci (chyba, e mwimy o yciu w
luksusie). Poza tym naley wskaza, e jeli uczta powinna wyamywa si z
rytuaw dnia codziennego, takich jak poranna kawa, owsianka na niadanie,
drugie niadanie w postaci kanapki i owocw, pny obiad po powrocie z
pracy, czsto poczony z kolacj i deserem, w trakcie posiku ogldamy tele-
wizj, czytamy ksik gazet czy surfujemy po Internecie, dymy do pew-
nej skrtowoci, zaoszczdzenia czasu, a wic krtkotrwaoci tych czynnoci.
Uczta polega na celebracji, na dugotrwaoci i na delektowaniu si chwil,
ktra jest wyjtkowa, bo inna ni te, ktrych dowiadczamy kadego dnia.
Tak wic skracanie czasu w przypadku uczty moe dotyczy obsugi goci,
tego, aby jak najszybciej dowiadczyli przyjemnoci (!) partycypowania w
owej chwili, ale czasem te skrtowo opiera si, niezauwaalnie dla nas, bo
automatycznie, na korzystaniu z przedmiotw codziennego uytku, takim jak
lodwka, zamraarka czy zmywarka. Urzdzenia te skracaj czas przygoto-
wania, przez co moe zosta on wyduony w postaci spoywania. Szybciej
trafia na st, a my moemy si nim duej delektowa.
Przeduaniu czasu su rwnie najrozmaitsze rozrywki. W zaleno-
ci od pojmowania pojcia uczty, rozrywki te bywaj rne. Dla jednym moe
by to suchanie muzyki (czasem na ywo) w trakcie jedzenia, popisy aktor-
skie czy sportowe, ale moe to by te rozrywka wyczona niejako z jedze-
nia, a nastpujca po nim. Chodzi o to, e po skoczonym posiku wiemy, e
czeka nas co jeszcze, co wyjtkowego, e uczta to nie tylko posiek. Tak
wic po zakoczonym posiku nastpuj tace, koncerty, rnego rodzaju gry
hazardowe, czasem planszowe, a nawet zawody sportowe wszystko zaley
od zgromadzonego towarzystwa, gospodarza i wzajemnych planw i relacji.
Jedno jest jednak pewne. Element zabawy, gry, rozrywki musi by obecny
zawsze. Nie musi by to co oczywistego, angaujcego wszystkich w jedna-
kowym stopniu, jednak stanowi to pewnego rodzaju przerywnik, w zwizku z
czym w ramach rozrywki stosuje si rwnie pokaz fajerwerkw czy puszcza-
nie lampionw. Nie chodzi bowiem koniecznie o czynne uczestnictwo, moe
to by jedynie obserwacja. Chodzi jednak o element, ktry jest inny ni jedze-
nie, a ktry dostarcza rwnej przyjemnoci i odciga uwag od tego, co try-
wialne.
Jednym z owych krokw jest take higiena, z ktr nierzadko bywa,
delikatnie mwic, na bakier. Higiena jako pojcie dosy pojemne zawiera w
sobie kwestie dotyczce higieny osobistej, higieny stou, wie si rwnie z
dobrymi manierami, ale take z pewnym poczuciem estetyki i znajomoci

65
form kulturowych. Higiena osobista wie si przede wszystkim z myciem
caego ciaa i wiadomoci koniecznoci owych praktyk. Ponadto istotna jest
take dbao o uywanie rnego rodzaju detergentw, regularne zmienianie,
pranie i czyszczenie elementw ubioru i obuwia. Na przestrzeni wiekw kwe-
stia podejcia do brudu bywaa...rna. Woda kojarzona bya z siedliskiem
bakterii, tote unikano jej jak ognia; zasady higieny waciwie nie istniay, a
kpiele odbyway si raz na kilka tygodni. Wraz z upywem czasu niekoniecz-
nie dochodzio do wspaniaych i wiatych reform, czego przykadem mg
by francuski dwr krlewski, gdzie z lustra korzystano w oddaleniu kilkuna-
stu krokw, aby dobrze nie widzie zabrudze, a wraz z wynalezieniem pudru,
zamiast korzysta z wody, pudrowano cae ciao, tuszujc tym samym wszel-
kie zabrudzenia24 . Podobnie rzecz miaa si wraz z wynalezieniem peruk i
perfum. W przypadku pierwszych, na og golono gowy na yso, aby unikn
rozwoju zarazkw i zakadano peruk. Uzbrajano si take w specjalne mo-
teczki bd kowadeka, ktrymi dyskretnie zabijano drczce spoeczestwo
wszy. W przypadku perfum, rwnie niechtnie korzystano z dobrodziejstw
wody; strategiczne miejsca skrapiano perfumami, pocztkowo jedynym do-
stpnym zapachem by zapach rany, przeznaczony zarwno dla kobiet, jak i
dla mczyzn25.
Rytuay zwizane z higien, w dodatku dotyczce zachowania si
przy stole w gruncie rzeczy s takie same dla wszystkich miertelnikw.
Obowizkowe mycie rk przed posikiem, uywanie serwetek i wykaaczek,
mycie rk oraz zbw po posiku. Ponadto przyjmuje si, o czym pisa nawet
Erazm z Rotterdamu, e korzystajc ze wsplnej misy nie naley z powrotem
wrzuca do niej nadgryzionych resztek oraz posugiwa si tymi samymi
sztucami, co reszta goci: kiedy za chleba nadgryza j/kto znw do misy
kromk wtyka/podug chopskiego obyczaju/gadki szpetoty tej unika oraz nie-
jeden wielk czyni zo/gdy miso zje, a si nie wzdraga/znowu do misy wo-
y ko/ wcale aosna to odwaga26.
Poniewa uczta wie si z rnie rozumianym dostatkiem, naley
zapyta o kwesti umiaru. Umiar w dostatku przejawia si z jednej strony
pewnym wywaeniem i selekcj okrelonych zachowa i wyborw, a z dru-
giej umiar jest cile zalecany i regulowany przez poradniki dobrych manier.
Uniwersalna ksika kucharska Marii Ochorowicz Monatowej z 1910 roku

24
Vigarello G., Czysto i brud. Higiena ciaa od redniowiecza do XX wieku, Warszawa 1996.
25
Corbin A., We wadzy wstrtu. Spoeczna historia poznania przez wch. Od odrazy do snu
ekologicznego, Warszawa 1998.
26
Elias N., Przemiany obyczajw w cywilizacji Zachodu, Warszawa 1980, s. 80.

66
wyranie mwi o tym, co wolno, a czego nie wolno robi w trakcie uczty.
Istotne jest wic, aby je z umiarkowaniem, nasyci si, lecz nie przesyca,
nie zmusza si i nie je bez apetytu, bo to na poytek zdrowiu nie wychodzi,
lepiej jedn por jedzenia przepuci27, , ale te w ogle nie pi nic wrd
jedzenia - zdrowiej jest napi si dopiero w kwadrans po jedzeniu, gdy soki
trawienne ju pokarm do przetrawiy. Picie wody podczas trawienia roz-
ciecza te soki zmniejsza ich si, a pyny zajmujc miejsce pokarmom, rozsze-
rzaj niepotrzebnie odek28. Kwestia umiaru polega wic na odpowiedniej
iloci nie tylko jedzenia, ale wydaje si, e...wszystkiego. Dekoracji, goci,
obsugi, spoywanych pokarmw czy rozrywek. Trudno jednak oceni, co dla
kogo stanowi umiar, pojcie wystarczalnoci, a z drugiej strony niewystar-
czalnoci, przecitnoci i niedostatku. Denie do nieprzecitnoci i przesad-
nej wystawnoci moemy obserwowa niemal na kadym kroku, nie tylko w
kwestii jedzenia, jednak wydaje si, e przykadem obrazujcym cao zjawi-
ska moe by midzy innymi rytua Pierwszej Komunii witej (w formie
wspczesnej).
Kwestie abstynencji, bycia na czczo, umiaru i zwizanymi z tym pro-
blemami przyjemnoci, radoci, satysfakcji oraz obrzydzenia i awersji spra-
wiaj nie lada problemy. Z jednej strony sformalizowany i niejednokrotnie
oficjalny charakter uczty wymaga trzymania si okrelonych zasad, okrelo-
nych na przykad w etykiecie. W zwizku z tym zaleca si wanie umiar,
wywaenie i denie do uzyskania uczucia przyjemnoci i satysfakcji, ktra
nie musi pyn jedynie z faktu samego spoywania, ale te z powodu uczest-
nictwa w wyjtkowej, zebranej na okres tymczasowy, wsplnoty, ktrej cha-
rakter wyrnia j spord wszelkich innych form spoecznych. Dodatkowo,
wymaga si okrelonego zachowania w obrbie owej wsplnoty, znajomoci
okrelonych form i wzorcw. Z drugiej strony wszechobecny przepych i nad-
miar mog spowodowa pewne problemy ze znalezieniem owego zotego
rodka, ktry polega ma na wywaeniu, znalezieniu rwnowagi i nie przek-
roczeniu granicy. Obrzydzenie powoduje wic nadmiar rozumiany jako obar-
stwo czy przearcie o charakterze indywidualnym i wie si to z objawami
natury fizjologicznej (bl brzucha, nudnoci, bl gowy, wymioty, wzdcia,
biegunka, blado, potliwo i tym podobne). Z drugiej strony obrzydzenie i
awersj do jedzenia powodowa moe okrelone zachowanie, zauwaone
przez wsplnot. Skrajnym przypadkiem moe by przykad filmu Siedem

27
http://www.restaurants.pl/stary/ciekaw/higiena.htm data wywietlenia: 03/05/13.
28
Tame.

67
Davida Finchera i sceny, w ktrej seryjny morderca kierujcy si zasadami
zaczerpnitymi z Dekalogu wymierza sprawiedliwo w imi przykazania Nie
zabijaj, doprowadzajc do mierci mczyzny poprzez zmuszenie go do ob-
arstwa; podobnie rzecz ma si z filmem Wielkie arcie Marco Ferreriego,
ktrego tytu sta si ju niejako kulturowym i spoecznym sowem-kluczem.
Problem polega jednak na tym, e granica midzy ucztowaniem a wielkim
arciem jest niezwykle pynna i cienka, a wybory podejmujemy tylko i wy-
cznie my sami, majc czsto w gbokim powaaniu stworzone na potrzeby
spoecznych regulacji zasad, etykiet i innych yciowych drogowskazw.
Wszystko zasadza si bowiem na tym, jak dalece nasz pierwotny instynkt
ujawni si i zignoruje to, co sztucznie wytworzone; egoistyczna postawa i
potrzeba zaspokojenia wydaje si by potrzeb pierwotn i nadrzdn, decy-
dujc niemal o wszystkim. Trudno w tym wypadku sprawowa kontrol nad
sob, jednak restrykcje groce za niedostosowanie mog by bodcem pobu-
dzajcym do pracy na sob wykluczenie, odrzucenie, brak oparcia, alienacja,
ostracyzm czy nawet mier powoduj, e to, co sztucznie wytworzone musi
przyj warto nadrzdn. Problem polega na tym, e wartoci ulegaj zmia-
nie, rozszerzaj si i staj si pynne w podobnym stopniu, w jakim ma to
miejsce w przypadku uczty i wielkiego arcia.
ledzc ewolucj jedzenia i gotowania mona zauway postpujce
w owym procesie zmiany, ktre, co istotne, nie dotycz jedynie jedzenia i
gotowania, poniewa w duej mierze wi si z szeroko rozumian kultur
stou, zachowaniem si przy stole, etykiet, ale take ze stosunkiem do jedze-
nia, sposobem jego pojmowania i wykorzystywania. Porwnujc minione
epoki z czasami wspczesnymi, bez wtpienia mona dostrzec wiele analogii
i zachowanej od wiekw cigoci w wielu aspektach zwizanych z jedze-
niem, gotowaniem i zachowaniem si przy stole. Jednak postpujce spoecz-
no-kulturowe zmiany, ktre wpyny na obecny ksztat nie tylko rzeczywisto-
ci, ale przede wszystkim czowieka i jego sposobu mylenia i dziaania spra-
wiy, e podobiestwa wice teraniejszo z przeszoci zostay znacznie
przeksztacone, a wszelkie granice przesunite.
Pojcie wielkiego arcia funkcjonuje w kulturze jako sowo klucz,
ktremu trudno jednak przyporzdkowa jedno znaczenie; ma to zwizek
przede wszystkim z charakterem wspczesnego wiata. Rzecz bowiem w
tym, e trudno wspczenie szuka jednoznacznoci i oczywistoci, poniewa
wszystko jest niejednoznaczne, fragmentaryczne, pynne i zmienne. Z tego te
powodu pojcie wielkiego arcia odwoywa moemy niemal do wszystkich

68
dziedzin ludzkiej aktywnoci, a chocia czon arcie moe sugerowa w spo-
sb dosadny, dla niektrych wrcz ordynarny, obraliwy i prostacki, akt spo-
ywania posiku, jedzenie nie jest w tym przypadku jedyn kwesti.
O ile uczta to stan przejciowy i chwilowy, to wielkie arcie jawi si
wspczenie jako stay element rzeczywistoci i w gruncie rzeczy mona po-
wiedzie, e stanowi rwnie wspczesny styl ycia. Wielkie arcie to oczy-
wicie rwnie dostatek, nadmiar, zbytek, ale take przekraczanie i znoszenie
granic, w wielu sytuacjach odejcie od spoecznie podanych i aprobowa-
nych norm i zasad, swoiste rozpasanie, pierwotno, rwnie pewna zwierz-
co, ktra w wielu przypadkach czy si z upodobaniem do zadawania blu,
cierpienia, okruciestwa i czy si z pojciem grzechu, za, tego co zakazane
i potpiane. Granice midzy ucztowaniem i wielkim arciem wydaj si wyty-
czone, jednak wspczenie mona powiedzie, e ucztowanie, mimo e po-
siada okrelone wyznaczniki, rwnie staje si pojciem pynnym, poniewa
coraz czciej elementy wielkiego arcia wkradaj si do ucztowania i w ten
sposb trudno mwi o ucztowaniu w czystej postaci.
Jedzenie jest wszechobecne, stanowi styl ycia, ktry jest spoecznie
podany i akceptowany. W zwizku z tym pojawio si bardzo ciekawe poj-
cie, ktre w polskim tumaczeniu okrelane jest jako jedzenizm (z angielskie-
go foodism)29. Jak pisze autor artykuu, jedzenizm to przede wszystkim no-
wa, wci rozwijajca si religia brytyjskiej klasy redniej. Ma swoich bogw
(szefowie kuchni), witynie (restauracje z gwiazdkami), przykazania (przepi-
sy), kapanw (gotujcy celebryci), naboestwa i rytuay (programy w TV,
gotowanie dla przyjaci oraz znajomych), ale przede wszystkim stale rosnc
liczb wiernych. Nowa religia, zapocztkowana gwnie przez smakoszy, a
rozpropagowana przez hipsterw i ekokonsumentw, zaczyna dominowa na
brytyjskiej mapie jedzeniowej. Foodici gosz now ewangeli, spychajc z
piedestau stare religie. Fast Food Church stale atakowany i dyskredytowa-
ny chwieje si w posadach. Koci Ready Meals po ostatnich skandalach
cierpi na odczuwalny spadek wiernych. Nawet najstarszy i przez wieki uzna-
wany za najlepszy Koci Babcinego Obiadu nie jest ju w stanie dotrzyma
kroku w rywalizacji z now religi, gdy foodizm nie tylko adnie si prezentu-
je na talerzu i nci kubki smakowe, ale take rozsiewa aromat wspczesnoci,
etyki, ekologii, sztuki i zmysowoci30.
Moda na jedzenie opanowaa niemal cay wiat i nie polega tylko na

29
http://wolnemedia.net/wierzenia/wielkie-zarcie/ data wywietlenia: 12/05/2013.
30
Tame.

69
mechanicznym spoywaniu posikw. Jedzenie zaczyna si od pomysu, inspi-
racji, zakupw, przygotowania do gotowania, samym akcie gotowania, przy-
rzdzania potrawy i wie si z towarzyskoci, z faktem spoywania wrd
bliskich osb, z przygotowaniem stou, odpowiedni jego dekoracj i dekora-
cj talerza. Jedzenie to przyjemno, sposb na ycie, spdzenie wolnego cza-
su, ale te jeden z regulatorw emocji. Wielkie arcie, jakie opanowao wiat
wie si nie tylko z odejciem od etykiety, zasad powszechnie rozumianego
dobrego wychowania, pewnym umiarkowaniem w jedzeniu i piciu; wspcze-
sne wielkie arcie wyewoluowao z kolejnych form denia do dostatku, prze-
pychu i dogadzaniu nie tylko podniebieniu, ale samemu sobie w rnych as-
pektach ycia. Profesor Bogusaw Wolniewicz stwierdzi w jednym z progra-
mw (Ring prowadzony przez Pawa Paliwod): Pastwo s modszym poko-
leniem, wic nie pamitaj, moe Pan pamita? By kiedy taki film Wielkie
arcie z Marcello Mastroiannim. Ot wielkie arcie si koczy i to prosz
Pana zmieni radykalnie sytuacj31. Sowa te nie byy jednak wypowiedziane w
kontekcie jedzenia, lecz w kontekcie umasowionego szkolnictwa wyszego
oraz jego kondycji i dalszych perspektyw; oglnie rzecz biorc wielkie arcie
stanowi wspczenie metafor okrelajc stan, w jakim znajduje si wsp-
czesne spoeczestwo (nie tylko europejskie). Pojawia si coraz wicej gosw
mwicych o tym, e o ile wielkie arcie dobiego koca midzy innymi w
Grecji czy Hiszpanii, w Wielkiej Brytanii cigle trwa, a w Polsce trwa do
pewnego stopnia, wrd okrelonych, lepiej sytuowanych grup spoecznych
trwa w najlepsze, jednak widoczna jest tendencja do zacierania rnic i zno-
szenia barier, czego przykadem s m.in. mnoce si chiskie sklepiki, sklepy
reklamujce si pod szyldem wszystko po dwa zote i wiele innych. Wszystko
to sprawia, e moliwe staje si opywanie w zbytek, ycie wrd przedmio-
tw niepotrzebnych i niepraktycznych, ale jednak powszechnie dostpnych.
Seminarium gastronomiczne, na ktrym zebrali si gwni bohatero-
wie filmu Marco Ferreriego, Wielkie arcie, to niemal ciga ekspozycja ugo-
towanego bd nieugotowanego jedzenia, midzy innymi okazay dzik, jag-
nicina, dorsz, ostrygi, cielce gowy, makarony, pizze, kurczaki, pasztety czy
tarty. Z drugiej strony to wstrzsajca i niezwykle niepokojca mieszanka
wspaniaego jedzenia, niekoczcych si aktw seksualnych i przeraajca
reakcja ludzkiego ciaa na nadmiar jedzenia. Chocia Ferreri wskazuje na
transgresyjne skonnoci czowieka w takim ksztacie, jak opisywa to midzy
innymi Bataille, istotne jest rwnie to, e mamy take z deniem do samo-

31
http://www.youtube.com/watch?v=QdBPp8TwASo, data wywietlenia: 12/05/ 13.

70
zniszczenia, destrukcji w niemal kadej dziedzinie, a przy tym wszystko przy-
biera ksztat uczty, ktr w gruncie rzeczy nazwa naley zgodnie z tytuem
filmu wielkim arciem. Nie dziwi wic fakt, e pojcie to na dobre weszo
do sownika i okrela wiele obszarw ludzkiej dziaalnoci. Poniewa jednak
niniejsza praca ju w tytule operuje i niejako nawizuje do tytuu filmu Ferre-
riego, naley podkreli, e mimo wszechobecnego niepokoju, denia do
autodestrukcji, zezwierzcenia, mamy take do czynienia z odejciem od nie-
mal wszystkich form spoecznie podanego i akceptowanego zachowania,
zarwno przy stole, jak i poza nim. Moim celem nie jest jednak szczegowa
analiza filmu, gdy gwnie skupiam si na spoeczno-kulturowym aspekcie
arcia, z jakim mamy do czynienia wspczenie; tytu filmu Ferreriego staje
si niejako sowem kluczem, a jego przekaz pretekstem do dyskusji midzy
innymi nad kondycj czowieka i jego skonnociami.
Zastanawiajc si na rytuaami w przypadku arcia, z jednej strony ry-
tuaem jest ju typowa dla gatunku ludzkiego skonno i potrzeba magazyno-
wania, otaczania si ogromem jedzenia, ktre pniej zostaje skonsumowane.
Konsumpcja stanowi kolejny rytua i wynika rwnie z charakteru kultury, w
ktrej yjemy, charakteru kultury masowej i postmodernizmu w ogle. Oczy-
wicie, naley take stwierdzi, e w przypadku arcia choroba ilociowa, a
niekoniecznie jakociowa, konsumpcjonizm, ale take kwestie zwizane z hi-
gien, odpowiednim zachowaniem, tudzie etykiet czy manierami, czasem
trwania posiku, towarzystwem, rodzajem i kolejnoci posikw, ciaem,
wszelkiego rodzaju gadetami, alkoholem, strojem, chorobami cywilizacyjny-
mi czy zabaw i czasem wolnym o wszystkim tym naley powiedzie i po-
chyli si nad owymi kwestiami. Jednak przede wszystkim wydaje mi si, e
wiadomo ewolucji produkcji jedzenia i technikami jego przygotowywania
sprawia, e analogicznie prowadzi nas to do gwnej siy napdowej tych pro-
cesw apetytu.
Apetyt oznacza silne pragnienie zdobycia bd uczestniczenia w
czym i nie bez przyczyny mwi si wic o apetycie seksualnym czy apetycie
na ycie. W kontekcie jedzenia apetyt to pragnienie lub upodobanie w sto-
sunku do okrelonego typu poywienia. Na podstawie smaku czy tekstury, ale
rwnie wasnoci psychologicznych apetyt jest odrniany od godu, ktry
wie si z podaniem lub poszukiwaniem jedzenia i wynika ze stanu, po-
trzeby lub braku substancji odywczych w organizmie32. Apetyt to take po
prostu lubienie (trudno niestety o lepszy wyraz) okrelonego typu jedzenia,

32
Encyclopedia of food and culture. Vol. 1, Acceptance to..., New York 2003, s. 102.

71
pocig do niego na bazie dostarczanych przyjemnoci i wi si to z hedoni-
stycznym wymiarem selekcji jedzenia. Chodzi przede wszystkim o subiek-
tywn przyjemno, jak dostarcza konsumpcja jedzenia, przy czym wspo-
mniany wyej hedonizm jest w tym przypadku kluczowym. Przyjemno, jak
czerpiemy z jedzenia stanowi nie tylko o tej krtkiej chwili, w czasie ktrej
spoywamy, ale ma rwnie wpyw na przebieg naszego dalszego dnia, na
atmosfer i dobre samopoczucie. Przyjemno wyrasta z interakcji pomidzy
zdolnociami percepcyjnymi czowieka (zapach czy ostro smaku) i fizycz-
nymi wasnociami jedzenia. Intensywno przyjemnoci zaley od czynni-
kw indywidualnych, ale te samego jedzenia; z kolei czynniki zwizane z je-
dzeniem mog by same w sobie naturalne, na przykad wglowodany (zawar-
to cukru) obecne w owocach33.
W przypadku arcia istotnym pojciem jest rwnie pojcie zachcia-
nek i fanaberii, ktre w jedzeniu przeplataj si z ludzkim stylem ycia, naj-
rozmaitszymi modami czy klasami spoecznymi i ich aspiracjami. We wszyst-
kich ksztatach fanaberie s jednak ideami, ktre ciesz si krtk popularno-
ci, a nastpnie znikaj (cho nie ulega wtpliwoci, e niektre z nich roz-
winy si jednak w akceptowalne spoecznie style ycia). Naley take wska-
za, e rnego rodzaju fanaberie nie s wspczesn nowoci, poniewa ju
w starorzymskich przepisach wymagano utuczonych limakw oraz plichowa-
tych jako wyszukanych, popularnych przystawek34.
arcie wie si rwnie z kwesti wzicia pod uwag potrzeb za-
rwno wasnych, jak rwnie innych czonkw spoeczestwa, nie wspomina-
jc ju o swoich najbliszych czy nawet towarzyszach posiku. Chciwo,
czsto wizana z pewn dz i obarstwem, rwnie stanowi, pewne zorze-
czenie przeciwko systemowi religijnemu, za co przewidywane s okrelone
surowe sankcje. Chciwo i dza z jednej strony dotycz iloci i w gruncie
rzeczy wi si z nieumiarkowaniem, brakiem jakiegokolwiek ograniczenia i
cigym deniem do powikszenia swoich zapasw (a moe zdobyczy?).
Poczucie, e cigle nam za mao, cigle niewystarczajco, e jeszcze czego
brakuje i naley to koniecznie uzupeni sprawia, e w gruncie rzeczy usiu-
jemy ten stan zmieni i staje si to jednym z sensw ycia, ambicj i zarazem
chorob. Z drugiej jednak strony owa chciwo, dza i wszelkie zwizane z
nimi denia maj rwnie drugi aspekt, jakim jest cielesno. Ciao w przy-
padku arcia staje si take jego wyznacznikiem, co naley wielokrotnie pod-

33
Tame.
34
Tame, s. 601

72
krela. Rzecz w tym, e zawie relacje pomidzy jedzeniem i ludzkim ciaem
widoczne byy w niemal wszystkich wymiarach ludzkiej egzystencji od
aspektw fizjologicznych i psychologicznych, od sfery domowej do politycz-
nej i ekonomicznej, stajc si przy tym take symbolami spoecznymi35.
Ideologie dotyczce ciaa i wierzenia zwizane z idealnym jego
ksztatem i rozmiarem s przede wszystkim uwarunkowane kulturowo; rw-
nie kulturowo uwarunkowane s wszelkie zmiany dotyczce transformacji
sposobu postrzegania ciaa w kulturze, poniewa wie si to ze zmianami
samej kultury, kwestii politycznych, ekonomicznych, religijnych, spoecz-
nych, ale rwnie zmian dotyczcych kontaktw midzykulturowych czy
gustw estetycznych. W przeciwiestwie do medycznych diagnoz dotycz-
cych otyoci, jej spoeczne definicje zmieniay si w poszczeglnych kultu-
rach i epokach. W spoeczestwie tradycyjnym, nadmiar wagi stanowi cech
niezwykle pozytywn. Wiksza lub mniejsza nadwaga oznaczaa dostp do
dbr, ktre dla wielu byy nieosigalne z powodu ograniczonych zapasw i
nierwnoci wynikajcych z owego faktu36.
Pod koniec XVII wieku ksina Palatynka w listach tak odmalowuje
sam siebie: Jestem potwornie gruba w talii, kwadratowa jak klocek, mam
czerwon skr pokryt tymi plamkami37-cytuje Georges Vigarello i wska-
zuje na kilka niezwykle istotnych szczegw. Przede wszystkim sygnalizuje
o wanym przesuniciu, ktre dotyczy dokonywania opisw wasnej fizycz-
noci, a te naleay do rzadkoci, zwaszcza w okresie ancient regime'u. Viga-
rello podkrela, e brak owych opisw wskazuje z jednej strony na ogromny
dystans do wasnej fizycznoci, a z drugiej stanowi take niezbity dowd na
to, w jakim stopniu ulegay transformacje pojcia gruby. Jeli wic osoba
nazywana grub cieszya si powszechnym uznaniem i powaaniem, a jej
wygld fizyczny stanowi pewien wzr, do ktrego powinno si dy, tak w
XVII wieku nastpuje odejcie od owych pogldw. Gruby to pojcie nega-
tywne, wrcz obraza i powd do wstydu, Vigarello pisze, e otyo to niewy-
goda, a moe i nieszczcie 38 , wskazujc chociaby na wyznania ksinej,
ktra poprzez uwiadomienie sobie wasnej fizycznoci, utosamia si z oso-
bami brzydkimi, powolnymi i w gruncie rzeczy nieuytecznymi.
Wraz z postpujcymi zmianami w zachodnim spoeczestwie zaczy-
na dominowa zupenie inny obraz ciaa sprawnego, smukego, a jednocze-

35
Tame, s. 219.
36
Tame.
37
G., Historia otyoci, Warszawa 2012, s. 7.
38
Tame.

73
nie w pewien sposb wiotkiego i delikatnego, ciaa, ktre podlega cigej
uwadze i wiadomej kontroli, a nie poddaje si ludzkim sabociom wynikaj-
cym z apetytu. Obraz defektu ulega zmianie, co wiadczy o sile zwizku mi-
dzy wygldem ciaa i jego rzeczywistymi lub rzekomymi niedostatkami a histo-
ri kultury i wraliwoci. U zarania epoki nowoytnej redniowieczni du-
chowni, ktrzy w XIV-XV wieku trafiaj na do podatny grunt ze swoj kryty-
k, odwouj si do grzechw gwnych. Pitnuj namitnoci, osaczaj ar-
okw, choszcz ich niegodziwo. Celem jest podliwo, gdy tymczasem w
epoce nowoytnej grubiastwo, niesprawno39. Tym samym na przestrzeni
lat ksztatuje si nowy kanon pikna, ktry funkcjonuje a do dzi.
Piszc o ucztowaniu, podkrelaam aspekty zwizane z rytualnym za-
chowaniem si przy stole, ktre wizay si z manierami, higien, ale te od-
powiedni garderob rozumian w kategoriach dress code'u. Te trzy elementy
w przypadku ucztowania stanowiy nieodczn jego cz i niejako wyzna-
czay rwnie granic, ktra oddzielaa ucztowanie od arcia. To wszystko
sprawia, e rozwaajc wielkie arcie pod ktem rytuaw zwizanych z ciele-
snoci, naley przede wszystkim zwrci uwag na wspczesny stosunek do
ciaa. Abstrahujc od chorb cywilizacyjnych, naley stwierdzi, e w gruncie
rzeczy ciao ulego pewnemu uproszczeniu, banalizacji i w pewnym sensie
uniwersalizacji. Oznacza to, e poniewa zmianie ulegy nasze style ycia, a
co za tym idzie zwyczaje (i rytuay) ywieniowe, rwnie ciao spenia inn
rol. Szeroko komentowana kwestia braku dobrego wychowania czy braku
dobrych manier stanowi jeden z obszarw, ktry charakterystyczny jest dla
wspczesnego arcia. Dobre wychowanie i znajomo etykiety zarezerwowa-
ne s w gruncie rzeczy albo dla studentw kulturoznawstwa (teoretycznie, nie-
koniecznie praktycznie) albo dla osb, ktre sigaj po poradniki savoir-viv-
re'u, czytaj protok dyplomatyczny lub po prostu bywaj. Jestem daleka od
ironizowania, jednak naley wskaza, e wspczesne normy spoeczne i kul-
turowe ulegy znacznemu rozlunieniu. Wynika to z jednej strony ze zmiany
charakteru kultury i cigle zmieniajcej si rzeczywistoci, ale take pewnego
lenistwa i spoecznego przyzwolenia na owo rozlunienie; wydaje si, e ni-
komu nie brakuje powrotu do sztywnych regu zawartych w etykiecie, wrcz
przeciwnie, s one niepotrzebne, wi si z marnowaniem czasu na staro-
wieckie przyzwyczajenia, ktre w nowoczesnym wiecie s zbdne. W ten
sposb nie przeszkadza nam jedzenie rkoma w restauracji (i w zaciszu domo-
wym wrd rodziny, przyjaci czy innych goci), coraz mniej ra odgosy

39
Tame, s. 9-10.

74
wyraajce zadowolenie ze spoytego posiku, najrniejsze tematy poruszane
w rozmowie przez osoby zasiadajce przy stoliku obok, zapachy, jakie wy-
dzielaj ciaa o niemal kadej porze roku i wiele innych.
Pierwsz kwesti s maniery, a raczej ich brak. Chocia w niektrych
szkoach ponadgimnazjalnych wprowadzono obowizkowy przedmiot pod na-
zw wiedza o obyczajach, wikszo osb nie wie, w jaki sposb trzyma n
i widelec, nie wie, e istnieje kilka rodzajw widelcw, w jaki sposb trzyma
kieliszek, o czym wypada rozmawia przy stole, w jaki sposb siedzie na
krzele, jak si zachowywa, a czego unika. O ile w miejscach publicznych
pewna kontrola zachowania wizana z manierami i dobrym wychowaniem jest
znacznie silniejsza ni w zaciszu domowym, obszar tych zachowa cigle
podlega kolejnym transformacjom. Dwiki odbijania i wypuszczanie gazw
trawiennych powszechnie uznawane s za nietakt, wpisuj si take w katego-
ri tego, co uznalibymy za obrzydliwe, wrcz kategori tabu. Niejednokrotnie
jednak zdarza si spotka z takim zachowaniem w miejscu publicznym i o ile
reakcje najczciej wyraaj oburzenie i zniesmaczenie, czasem miech, owe
zwyczaje wcale przez to nie trac na sile, wrcz przeciwnie. Mniejsz wag
przywizujemy do poprawnego posugiwania si sztucami, w mniejszym
stopniu kontrolujemy te wasne zachowanie, jednak miejsce publiczne cigle
stanowi pewien rodzaj mobilizacji, ktra wpywa na minimalny wysiek.
Zupenie inaczej sytuacja wyglda w zaciszu domowym. W zaleno-
ci od relacji czcych domownikw rwnie zachowania zwizane z zacho-
wa-niem si przy stole przybieraj taki ksztat, na jaki pozwalaj tak zwane
zwyczaje i obyczaje domowe. Przede wszystkim naley zwrci uwag na
zupenie inn atmosfer panujc w domu; charakteryzuje j wiksza swobo-
da, otwarto i nieskrpowanie. Wynika to przede wszystkim ze wiadomoci
pewnego odizolowania od sfery publicznej, ktre niejako nakada na nas obo-
wizek okrelonego sposobu zachowania, ale te z charakteru relacji cz-
cych nas z domownikami. W przypadku mieszkania w pojedynk sytuacja
ulega kolejnym uproszczeniom wiadomo, e nikt nas nie widzi ani nie
syszy sprawia, e rozlunieniu ulegaj niemal wszystkie zachowania.
Warto take zwrci uwag na okoliczno, jak jest kwestia niez-
bdnoci bd zbdnoci stou. O ile ucztowanie wymaga zasiadania przy sto-
le, ktry stanowi centrum caej uczty, tak w przypadku arcia st to mebel,
ktry w gruncie rzeczy mgby nie istnie. Wszechobecne arcie dokonao ko-
lejnej zmiany, ktra dotyczy miejsca konsumpcji. O ile jedzenie kojarzy si z
zasiadaniem przy stole, wspczesny styl i tryb ycia sprawia, e rwnie do-

75
brze moemy zje na leco czy siedzco w ku bd na kanapie, na stoj-
co w kuchni i uywajc blatu kuchennego, a w ekstremalnych (cho wcale nie
pojedynczych) wypadkach w wannie bd zaatwiajc potrzeby naturalne w
toalecie. Przesunicie to wynika przede wszystkim z charakteru kultury, w
ktrej konieczna jest z jednej strony natychmiastowo, ale take wielofunk-
cyjno i pewna rwnoczesno. Skoro czas jest jedn z najbardziej cenionych
wartoci nie mona go marnowa, tak wic czenie wielu czynnoci jest po
prostu ekonomiczne. Z drugiej strony istotne jest rwnie to, e rwnocze-
sno wykonywanych czynnoci wie si z brakiem czasu i prb poczenia
kilku czynnoci tak, aby nadrobi pewne zalegoci, na przykad w relacjach
midzyludzkich. Ponadto owa rwnoczesno wie si take z kategori
przyjemnoci, odpoczynku i czasu wolnego.
W tym kontekcie kwestia odpowiedniego ubioru traci na znaczeniu,
poniewa stosowno, schludno czy wyszukano w pewien sposb prze-
grywaj z wygod, uytecznoci i nieskrpowaniem. W ten sposb suknia
czy garnitur zastpowane s niejednokrotnie dresem bd piam, a w sytu-
acjach publicznych mamy do czynienia z nieco wikszym wysikiem, lecz
cigle jest to strj niezobowizujcy i codzienny. Poplamione spodnie, dziu-
rawe rkawy czy nitki wychodzce z ubra nie stanowi wikszego problemu,
poniewa dom to obszar bezpieczny, w ktrym to waciciel jest osob decy-
dujc o wszystkim, a dodatkowo nikt nas nie ocenia, dla nikogo nie trzeba si
stara. Kwestia starania si, wkadania wysiku w swj wygld zewntrzny
stanowi take niezwykle istotny wspczenie temat i nierozerwalnie czy si
z komunikacj niewerbaln.
Maniery i garderoba cz si w kontekcie ciaa take z higien.
Trudno powiedzie, czy wspczenie istnieje pojcie higieny stou (chyba, e
dotyczy jego czyszczenia). Mycie rk, uywanie serwetek, wykaaczek, pewna
rzadka umiejtno utrzymania wszystkich produktw w obrbie talerza czy
si z pojciem higieny stou, ale rwnie doskonale wpisuje w kategori dob-
rych manier, dbaoci o stan czy rodzaj odziey, a przy tym jest zwizana z
ciaem. Dbao o higien ciaa staa si wraz z postpem medycyny kwesti
nadrzdn w yciu czowieka, kwesti, ktra staa si tematem szeroko dysku-
towanym i propagowanym w spoeczestwie. Higiena dotyczy take sposobu
traktowania ciaa i chodzi midzy innymi o sposb jedzenia przy uyciu rk, o
niedbalstwo i niechlujno, posapywanie, chlapanie, kapanie, mlaskanie,
chrupanie, siorbanie, ciamkanie i wszystkie pozostae zachowania zwizane z
higien przy stole (bd poza nim, ale cigle zwizane z zachowaniem si po-

76
dczas spoywania). Pewne bariery zostay pokonane i wynikaj z lenistwa,
powszechnej nie tyle akceptacji, co obojtnoci i moe rezygnacji wobec zai-
stniaego zachowania, jednak naley zauway, e poszanowanie wartoci,
jak jest czas sprawia, e zamiast podmucha gorc zup, apczywie nabie-
ramy kolejne yki i z gonym mlaskaniem i siorbaniem po prostu przeyka-
my wrztek. Apetyt, gd, brak czasu, wiadomo akceptacji okrelonych
zacho-wa i w kocu zaprzestanie zauwaania, e s to zachowania niewa-
ciwie wszystko to sprawia, e trudno wspczenie mwi o ucztowaniu.
Piszc o czasie w kontekcie arcia, naley wic zwrci uwag na
pewn wielofunkcyjno, natychmiastowo, jednoczesno, a take oszczd-
no. Z drugiej jednak strony naley zwrci uwag na fakt, e w przypadku
arcia czas mona take pojmowa w kontekcie dugoci trwania posiku. W
tym przypadku doszam do wniosku, e arcie mona rozumie dwojako: jako
arcie delektowanie si, istne seminarium gastronomiczne, trwajce kilka
godzin bd dni, ale te jako ekspresowe pochanianie pokarmu. W drugim
przypadku arcie wcale nie musi oznacza siedzenia przy stole i szybkiego
zjedzenia zupy, obfitego drugiego dania i deseru, wrcz przeciwnie, moe to
by pochonicie kanapki i sodkiej przekski w kilkanacie sekund czy kilka
minut w ramach przerwy od pracy czy nerwowej paniki. W tym kontekcie
ogromn popularnoci zwaszcza w Stanach Zjednoczonych i w Azji ciesz
si zawody w jedzeniu na czas, a w lutym ubiegego roku w Poznaniu odbyy
si zawody w jedzeniu burgerw na czas 40 . Jak okrelono niniejsz ak-
tywno, zabawa skadaa si z dwch rund. W pierwszej zawodnicy musieli
jak najszybciej zje jednego burgera. Dziesiciu z nich, ktrzy zrobili to naj-
szybciej, awansowao do finau. Tam zmierzyli si z dwoma kanapkami.(...)
Zwycizcy otrzymali bony na burgery w Widelcu i pamitkowe koszulki41.
Co wicej, czas, ktry w zalenoci od indywidualnych potrzeb wyd-
ua si bd skraca, czy si take z jeszcze jednym charakterystycznym za-
biegiem, a mianowicie z wprowadzaniem zmian w obrbie samych posikw.
Oznacza to z jednej strony cakowit zmian jadospisu, ale przede wszystkim
zmian kolejnoci spoywanych posikw. W ten sposb moliwe jest swo-
bodne przesuwanie godzin, w ktrych spoywamy posiki i jest to cile uza-
lenione od prowadzonego trybu ycia, a z drugiej strony trzeba zwrci uwa-
g, e przesunicia zwizane ze zmian kolejnoci pocigaj za sob dodatko-
we konsekwencje. Z jednej strony zmieniaj si godziny jedzenia, cay jados-
40
http://torun.gazeta.pl/torun/1,40186,13374327,Zawody_w_jedzeniu_burgerow_na
_czas_ZDJECIA_html data wywietlenia: 12/05/2013.
41
Tame.

77
pis, a zamiast porannego niadania spoywamy deser bd obiad, pomijajc
czsto niektre posiki. Nagminnie bowiem nie zjadamy niadania, okrelane-
go jako najwaniejszy posiek w cigu dnia, w zwizku z czym dzie rozpo-
czynamy od drugiego niadania (bd uywajc pojcia zapoyczonego z j-
zyka angielskiego i kultury zachodniej lunchu), na ktre skadaj si rno-
rakie produkty owoce, warzywa, kanapki, ale take makarony, gotowe dania
mroone bd dania typu fast food. Obiady zdarza si zupenie pomija, przez
co gwnym posikiem spoywanym w cigu dnia jest co w rodzaju obiado-
kolacji, a wic pny obiad, poczony z kolacj, spoywany w godzinach po-
poudniowych lub wieczornych, na ktry skada si zwykle ciepe danie. W
midzyczasie wytworzy si w nas nawyk cigego podjadania, ktre waci-
wie prowadzi do tego, e jemy bez przerwy. Midzy jednym a drugim posi-
kiem chrupiemy orzeszki, ciasteczko, batonik, drodwk albo chipsy. A je-
li staramy si zdrowo odywia, wwczas s to suszone owoce, surowe owoce
bd warzywa, patki i batoniki zboowe. Jednak bez wzgldu na to, czy uzna-
jemy swoj diet za zdrow czy niezdrow, nie ulega wtpliwoci, e jedzenie
towarzyszy nam przez cay dzie niemal bez przerwy. Jemy wic, poniewa
jestemy godni, bo jestemy nerwowi, a jedzenie stanowi pewien dystraktor,
ale take z nudw i przyzwyczajenia oraz co istotne z chciwoci, zachan-
noci, niezaspokojenia i po prostu z arocznoci.
Na arcie wpywa take uycie szczeglnych gadetw kuchennych
bd stoowych, w ktre rynek gastronomiczny jest wspczenie obficie zao-
patrzony. W zwizku z tym po obejrzeniu kilkudziesiciu rodzajw papilotek
przeznaczonych do wypieku babeczek nasz wybr pada na papilotki ozdobio-
ne kropeczkami, kaczuszkami i ludzkimi stopami42 w tym momencie nie ma
odwrotu, trzeba wypieka babeczki! W arcie wpisana jest take kategoria ki-
czu, ktry wspczenie opanowa wiat i nie ma od niego odwrotu. Z drugiej
strony trudno powiedzie, czy kicz to zjawisko jednoznacznie pozytywne czy
negatywne, rzecz w tym, e dominuje bezrefleksyjno na wielu paszczyz-
nach dziaania ludzkiego, bezrefleksyjno, ktra powoduje, e owe modele
zachowa przekazywane s dalej i tym samym peni rol zachowa obowi-
zujcych.
Gadety kuchenne take stanowi wspczesny wyznacznik wielkiego
arcia, poniewa z jednej strony wpywaj na charakter i jako prac kuchen-
nych, ale take staj si motywacj dla przygotowywania okrelonych da.

42
http://www.tortownia.pl/ndzial,47,papilotki_standardowe_5_cm.html data wywietlenia:
13/05/2013.

78
Przede wszystkim jednak gadety kuchenne sprawiaj, e czas przygotowy-
wania i gotowania potraw ulega znacznemu skrceniu.
Jednym z pierwszych zastosowa terminu gadet byo uyte w 1886
roku sformuowanie dotyczce obszaru zwizanego z eglarstwem i odnosio
si do pewnej zaradnoci, pomysowoci i wyspecjalizowania. Nie jest do
koca wiadome, kiedy termin ten po raz pierwszy zosta uyty w kontekcie
argonu kuchennego, jednak Sownik Oksfordzki podaje, e w 1951 roku w
Good Housekeeping House Encyclopedia uyto pojcia gadet kuchenny w
niezwykle negatywnym kontekcie. Chodzio bowiem o to, e gadety ku-
chenne sprawiaj due trudnoci w doprowadzeniu ich do czystoci43. Tym sa-
mym za gadet kuchenny moemy uzna wyspecjalizowany artefakt uywany
do przygotowywania pojedynczych da lub te posiadajcy indywidualne fun-
kcje, takie jak krojenie, siekanie, miadenie czy zdobienie.
Poniewa arcie polega przede wszystkim na arciu, na akcie kon-
sumpcji, faza przygotowywania posiku jest kwesti do problematyczn,
gdy wymaga pewnego pomysu, przygotowania, a przede wszystkim realiza-
cji, na co nie zawsze mamy czas, si i ochot. W zwizku z tym uycie gad-
etw kuchennych wydaje si by wybawieniem. Jednoczenie gadety i cz-
sto ich kiczowaty charakter wpywaj w naszym przekonaniu na charakter po-
siku i tym samym staj si nieodzown czci wyposaenia kuchennego; ich
brak powoduje niemono przygotowania danego posiku, przez co zmuszeni
jestemy szuka innych pomysw. Przy zaoeniu, e wpisujemy si w szero-
kie grono osb posiadajcych w domu zmywark, toster, blender, zaparzacz
do kawy i herbaty, ekspres, kilka rodzajw patelni do rnych potraw brak
ktrego z nich w okrelonej chwili stanowiby nie lada problem i z pewno-
ci byby powodem do lamentowania.
Zarwno w przypadku ucztowania i arcia przygotowanie (si) do po-
siku stanowi jeden z kluczowych rytuaw. O ile przygotowanie si do ucz-
towania zwizane jest przede wszystkim z higien osobist, przygotowaniem
odpowiedniej garderoby, dostosowaniem zachowania, przygotowaniem posi-
ku i przygotowaniem miejsca, w ktrym bdziemy spoywa, w przypadku
arcia mona zawzi ten problem do przygotowania posiku. Jeli nie jest to
miejsce publiczne (czsto wybierane przypadkowo), w domowym zaciszu
miejsce jedzenia jest waciwie obojtne. Moe to by st, ale rwnie dobrze
sypialnia, garderoba, azienka czy toaleta. Chodzi o to, eby zje. Natomiast
kwestia przygotowania posiku wymaga ju pewnego powicenia czasu i

43
Encyclopedia of food and culture. Vol. 1, Acceptance to..., New York 2003, s. 330-334.

79
pracy, niekoniecznie wymagany jest wyszukany pomys na danie, poniewa
jest to cile uzalenione od gustu, zasobnoci, ochoty i czasu. Niemniej jed-
nak przygotowanie miejsca konsumpcji jest kwesti nieco problematyczn.
Jeli jest to st, dobrze jest, by byo na nim jak najwicej miejsca, istotne, e
niekoniecznie musi by on czysty wskazuje to take na pewn obojtno w
zakresie higieny i porzdku miejsca, w ktrym obecnie si znajdujemy. Wyda-
je si, e warunkiem koniecznym jest po prostu znalezienie miejsca, w ktrym
moemy usi i ewentualnie pooy talerz, cho i to nie zawsze jest nie-
zbdne, poniewa coraz czciej odchodzi si od uywania sztucw, talerzy i
misek. Wynika to z lenistwa, z koniecznoci szybkiego zjedzenia posiku, ale
te z poczucia niepotrzebnego marnowania czystych naczy, ktre pniej
bdzie trzeba umy.
Nikt nie lubi nazywa siebie obartuchem, ale nie ulega wtpliwoci,
e w kadym z nas tkwi zadatki na obartucha, choby tylko potencjalnego;
nie istnieje bowiem na wiecie osoba, ktra chocia raz w yciu nie najada si
do granic swoich fizycznych (a w konsekwencji psychicznych) moliwoci.
Oczywicie dla kadego jest to inna miara. Wydaje si jednak, e w naszej
kulturze nie powtrzy si akceptowany spoecznie model bezgranicznego ob-
arstwa, takiego jak w staroytnym Rzymie, gdzie w eleganckich domostwach
znajdoway si womitoria, tak jak dzi toalety, a pirka do askotania garda
stosowano rwnie powszechnie jak obecnie chusteczki higieniczne. Istnieje
bardzo cienka granica midzy jedzeniem a obarstwem i rwnie cienka mi-
dzy sposobem spoywania ucztowaniem i arciem, ktre obecnie rwnie
stanowi jedno z kulturowych sw-kluczy. Powolne celebrowanie, delektowa-
nie si wybranymi produktami, przestrzeganie pewnych norm i zasad oraz
dobrych manier, czsto selekcja towarzystwa to znamiona ucztowania. Z kolei
(wielkie) arcie przebiega w atmosferze zgoa innej, gdzie, mwic kolo-
kwialnie, puszczaj wszelkie hamulce, dobre maniery nie obowizuj, s
wrcz nie na miejscu, a i sam stosunek do jedzenia ulega zmianie, mona bo-
wiem czsto mwi bez wtpienia o swego rodzaju turpizacji jedzenia.
Analiza wspczesnej kultury dostarcza wielu dowodw na to, e cho-
cia uwaamy si za spoeczestwo wysoce rozwinite, posugujce si skom-
plikowanymi technologiami i odznaczajce wysok kultur osobist, w grun-
cie rzeczy w obliczu wpisania w sfer prywatn bd publiczn nasze zacho-
wania niejednokrotnie pozostawiaj wiele do yczenia. Ponadto przekazywane
z pokolenia na pokolenie modele zachowa i wzory kultury trac na znaczeniu
w obliczu nowoczesnej rzeczywistoci.

80
Zarwno ucztowanie, jak i arcie czy pojcie dostatku, pewnego do-
brobytu i nadwyki, ktra jednak zupenie inaczej wykorzystywana jest w
przypadku wymienionych form. Ucztowanie opiera si na rozsdnym korzys-
taniu z posiadanych dbr, a arcie wie si z szalon konsumpcj przekracza-
jc normy biologiczne, spoeczne, kulturowe, ekonomiczne i religijne. wia-
domo swojego dziaania wydaje si by kluczem do zrozumienia popenia-
nych bdw i postpujcej karnawalizacji wspczesnego spoeczestwa. Ro-
le i oczekiwania, jakie przypisujemy jedzeniu wi si cile z czasem wol-
nym i sposobem jego spdzania, wszystko powinno dostarcza przyjemnoci i
zabawy, przy czym istotne jest wyzwolenie si z powszechnie obowizuj-
cych kanonw etycznych i moralnych i w gruncie rzeczy staje si to jedn z
motywacji wspczesnego czowieka. Denie do przyjemnoci, zaspokojenia,
zgromadzenia okrelonej iloci dbr, nie tylko jedzenia, a take swobodna,
niczym nieskrpowana konsumpcja stanowi klucz do szczcia.
Mona w pewnym sensie powiedzie, e tworzone przez czowieka na
przestrzeni lat zakazy, nakazy i wskazwki dotyczce sztuki ycia, bo o to w
gruncie rzeczy chodzi, zawiody. Smutny wniosek moe wiza si nie tylko z
faktem pewnej kulturowej poraki, ale te ludzk znieczulic, brakiem zain-
teresowania tym, co si wok niego odbywa i w jaki sposb si do tego przy-
czyni. Stan, w jakim obecnie si znajdujemy, stan arcia i bezrefleksyjnego
gromadzenia, kalkulowania i konsumowania, jednych wpdza w depresj, a
drugich motywuje do jeszcze wikszego magazynowania wszystkiego, co
wpadnie im w rce. Jeli sprbowalibymy odnie horacjaskie carpe diem
do wspczesnoci, odzew byby przeraajcy, bo wizaby si z pogbianiem
obecnego stanu, deniem do szczcia bez konkretnej wizji, czym szczcie i
przyjemno s, a arcie stanowioby gwny punkt odniesienia i powszechn
aktywno ludzk. Profesor Wolniewicz twierdzi jednak, e wielkie arcie ju
si koczy, w zwizku z czym moe nie powinnimy traci nadziei?

TABLE MANNERS: FEASTING AND LE GRAND BOUFFE AS TWO


FORMS OF MODERN CONSUMPTION.

The text describes two opposite forms of table manners in the context of the contem-
porary culture of consumption. Based on terms such as feast, feasting, etiquette, con-
versation, hospitality, appetite, or disgust, it is possible to point out not only the dif-
ferences between feasting and le grand bouffe as forms of particular behaviour, but
also human nature during the evolution process and civilization's condition today.
Human's approach to food and the use of advantages of modern technology affects the

81
shape of culture in some way. Nowadays, based on food, people's food choices, table
manners, and particular behaviours related to food, it it possible to indicate that we
live in the times of consumption and we have stopped caring. The whole process of
consumption is nothing new in terms of our history, but the most important thing
remains to show how people adapt almost everything to make their lives easier, more
convenient, funny and sparing in every way. Food and the way we treat it shows what
our expectations are and it concerns all of the cultural areas food can be one of the
best examples because it is primary and natural, yet very flexible and adaptable to a
variety of historical changes.

BIBLIOGRAFIA:

1. Bednarek B., Kwalifikatory uczty, [w:] Oczywisty urok biesiadowania, Kowalski


P. [red.], Wrocaw 1998
2. Corbin A., We wadzy wstrtu. Spoeczna historia poznania przez wch. Od odra-
zy do snu ekologicznego , Warszawa 1998
3. Dampz M., Alkohol i biesiadowanie w obyczajowoci Polakw, Toru 2005
4. Elias N., Przemiany obyczajw w cywilizacji Zachodu, Warszawa 1980
5. Encyclopedia of Food, Vol.1, Acceptance to food politics, New York 2003
6. Malaguzzi S., Wok stou, Warszawa 2009
7. Wspczesny sownik jzyka polskiego ,t. 2, Warszawa 1998
8. Vigarello G., Czysto i brud. Higiena ciaa od redniowiecza do XX wieku, War-
szawa 1996
9. Vigarello G., Historia otyoci, Warszawa 2012
10. Zwoliski A., Jedzenie w relacjach spoecznych, Krakw 2006

RDA INTERNETOWE:

1. http://definicja.net/definicja/Uczta data wywietlenia: 31/03/2013


2. http://www.restaurants.pl/stary/ciekaw/higiena.htm data wywietlenia: 03/05/13
3. http://wolnemedia.net/wierzenia/wielkie-zarcie/ data wywietlenia: 12/05/2013
4. http://torun.gazeta.pl/torun/1,40186,13374327,Zawody_w_jedzeniu_burgerow_n
a_czas__ZDJECIA_.html data wywietlenia: 12/05/2013
5. http://www.tortownia.pl/ndzial,47,papilotki_standardowe_5_cm.html data wy-
wietlenia: 13/05/2013

Mgr Katarzyna Pyszkowska absolwentka kulturoznawstwa Instytutu Nauk o Kul-


turze i Studiw Interdyscyplinarnych Uniwersytetu
lskiego w Katowicach.
e-mail: dygoty@vp.pl

82
Karina BANASZKIEWICZ

GREK ZORBA
PARTYTURA NA YCIE MEDIA KULTUR.
FILM MICHAELA CACOYANNISA W STARYCH
I NOWYCH KONTEKSTACH KULTUROWYCH

yjemy w kulturze, ktra jest spadkobierc tamtych mitw. Trzeba ko-


niecznie je obali i sprowadzi do poziomu czowieka
Theo Angeloulos

A moe im dalej znajduje si pan, tym duszy sznur wydaje si na szyi


niewolnika?
Nikos Kazantzakis

Historia o Aleksym Zorbie to fenomen, i to fenomen ulokowany w


wielu warstwach kultury wspczesnej. Swoistoci, o ktrej chc pisa nie
wyczerpuje sukces filmu, cho ma on na koncie triumfy i kasowe i artystycz-
ne. W 1964 roku produkcja zdobywa wiat zarwno rytmicznym sirtaki skom-
ponowanym przez Nikosa Theodorakisa, jak i przynosi Michaelowi Cacoyan-
nisowi nominacje do nagrody Amerykakiej Akademii Filmowej w dziedzi-
nach: reyserii, najlepszej produkcji zagranicznej, sztuki operatorskiej i sceno-
grafii, a wreszcie w kategorii pierwszoplanowej roli mskiej wykreowanej
przez Anthony Quinna, ktry wciela si w niezapomnian posta Zorby. Os-
tatecznie statuetki Oskara przyznano a w trzech kategoriach, w tym za drugo-
planow rol Hortensji dla LiLi Kedrovej oraz za walory wizualne i zdjcia
wioski Stavros sfilmowanej nad zatok Ladiko przez Waltera Lasally, a take
dla Vassilisa Fotopoulosa za scenografi i wizj plastyczn uderzajc auten-
tyzmem przyrwnywanym do dzie woskiego neorealizmu. Uroku wiata
przedstawionego przez nich na ekranie nie sposb ogranicza do zwizkw z
literatur Nikosa Kazantzakisa, cho zainteresowanie powieci i jej twrc
domaga si osobnego opracowania. Ksika posuya nie tylko przebojowi
kinowemu za kanw scenariusza, ale osigna spektakularn popularno, do-
czekawszy si w cigu pitnastu pierwszych lat od swego powstania w roku
1946 a 5 wyda oraz wielu tumacze, w tej liczbie rwnie polskiego w
przekadzie Nikosa Chadzinikolau z 1971 roku. Aury filmowej opowieci o

83
Zorbie nie tumaczy te posta i twrczo samego Nikosa Kazantzakisa, mi-
mo, i biografia to sensacyjna. Kazantzakis -wychowanek Franciszkanw z
Nakos, doktor prawa, filozof, ucze Henri Bergsona, tumacz utworw Danta,
Goethego, Tagore, korespondent wojenny, pracownik UNESCO i Minister-
stwa Opieki Spoecznej, na zlecenie ktrych pracowa w Rosji, Szwajcarii,
Hiszpanii, Anglii, podrowa do Japonii i Chin. Jego kontrowersyjne ujcie
Biblii, a szczeglnie Nowego Testamentu dokonane w powieciach Chrystus
ukrzyowany po raz wtry, Biedaczyna z Asyu, Ostatnie kuszenie Chrystusa
uznano za skandalizujce i zagroono ich autorowi, skrywajcemu tosamo
pod pseudonimami Karmy Nirvami i Petrosa Pseloritisa, ekskomunik Grec-
kiego Kocioa Prawosawnego. Wanie ta cz beletrystyki twrcy Nowej
Odysei staa si w roku 1992 inspiracj dla renomowanego ju podwczas
reysera hollywoodskiego Martina Scorsese. Wbrew oczekiwaniom jednak
Ostatnie kuszenie Chrystusa ani w wizjonerskiej wizji autora Takswkarza
czy Chopcw z ferajny, ani we wczeniejszej ekranizacji z roku 1956 nie
dorwnao witalnoci freskowi obyczajowemu z Krety i Aleksemu Zorbie.
Idea chrzecijaska, a cilej jego grecko-amerykaska reinterpretacja, w tym
przypadku nie tylko nie doczekaa si festiwalowych laurw, jakimi uznano
walory grecko-brytyjskiej koprodukcji w reyserii Cacoyannisa, ale i nie za-
owocowaa adaptacjami w polu innych dziedzin artystycznych. Te ostatnie
natomiast stay si udziaem diagnozowanego tutaj fenomenu. Musical napi-
sany przez Josepha Steina z muzyk Johna Kandera ma swoj premier w
roku 1968 i jest wystawiany do dzi, balet stworzony przez tancerza i kompo-
zytora Lorci Massinea doczeka si liczby dwustu przedstawie, spektakl
baletowy autorstwa Nikosa Theodorakisa pobi ten rekord i zapeni widowni
czterysta razy, take Quinne i Cacoyannis powrcili do Greka Zorby raz jesz-
cze,1 tym razem na scenie teatralnej po to, aby oywi z maestri rwn reali-
zacji kinowej pewne spotkanie na tle kreteskiego pejzau i ludzi z wyspy.
Przyja modzieca, pisarza wychowanego w Anglii, mionika buddyzmu,
Basila i Zorby szedziesiciolatka, samouka i obieywiata uksztatowanego
przez przeciwnoci losu, niepoprawnego entuzjasty ycia. Ta historia skazana
jest na sukces.
Zarysowana zaledwie skrtowo intermedialna natura opowieci o spo-
tkaniu tych dwch ludzi moe oczywicie i powinna sta si przedmiotem

1
Quinn tak wspomina rnice w swoim podejciu do kreacji filmowej i teatralnej postaci Ale-
ksego Zorby. Wtedy (w 1962 roku na planie filmu K.B.) chciaem podoba si widzom w
roli Zorby, teraz pragn, by podoba si im Zorba i by im bliski. Patrz: wywiad z Anthony
Quinneem cytuj za A.Sodowskim: Grek Zorba, Filmowy Serwis Prasowy, 1990, nr 5, s.3.

84
fascynujcych analiz ujawniajcych wirtuozeri warsztatow i wizualno
pierwowzoru literackiego oraz jego kolejnych adaptacji, spektakli, intertekstu-
alnych gier fragmentami tych komunikatw, z gatunkowych tradycji sowa
i dramatyczno- teatralnej, a take samej biografii Kazantzakisa, sowem relacji
semiotycznych, jakie buduj hipertekst pod tytuem Grek Zorba w toku serii
przekadw (transkodowania) obejmujcych porzdki kodowania przekani-
kw aktualizujcych t opowie. Podobnie interesujcy trop dla interpretacji
stanowi prba rekonstrukcji owego zawieszonego pomidzy rnymi nonika-
mi tekstu w kluczu inwariantw historii (story) traktowanej na prawach serii
czy paratekstw nadbudowanych wok niej, bd diagnoza socjologiczna je-
go popularnoci i recepcji. Tyle tylko, e kady z nich ujawni w wikszym
stopniu uniwersum kultury tego kontekstu, w ktrym powstay parateksty,
bd na ktrym ledzony jest model odbioru filmu Cacoyannisa, ni kontekst
przywoany przez sam film.2
Medialny tryb lektury, bo o nim mowa zasadza witalno i powszech-
n fascynacj Grekiem Zorb na uniwersalnym schemacie narracji wdroo-
nym przez fabularne kino komercyjne, i susznie. Organicznie bowiem prze-
nika on zarwno kad jednostk znaczeniow oraz cao opowiadania, reali-
zujc niezmiennie: zawizanie konfliktu perypetiepunkt zwrotny/kulminacj
wygaszenie rozwizanie/ otwarcie kolejnej frazy. Wzorcem zalecanej przez
amerykask szko scenariusza struktury pozostaje rzecz jasna wypracowana
w polu dramatu i teatru antycznego, skodyfikowana przez arystotelesowskie
poetyki przed historyczna, ponadczasowa forma wiodca widza niezmien-

2
Istotne wydaj si nie tylko rne punkty cikoci, ale i konteksty, w ktre wpisywana bya
posta Zorby w zalenoci od daty widniejcej pod recenzj. W polskiej prasie filmowej i
kulturalnej bohater Kazantzakisa i Cacoyannisa sta si ucielenieniem ideologii demokra-
tycznej i odrzucenia ciasno pojtego katolicyzmu sankcjonujcego mizeri mieszkacw wy-
spy i okrutne rytuay rzdzce spoecznoci biedy (patrz: Encyklopedia PWN, Warszawa
1972), uosobieniem zbiorowej, spoecznej, wszechnarodowej tsknoty Polakw za wolnoci
(patrz: T. Sobolewski: Alexis Zorba, Film 1965, nr 5, s. 3), modelow propozycj wolnoci,
spontanicznoci za wszelk cen, ycia na wasnych zasadach w ramach systemu (film Ca-
coyannisa by zestawiany po amerykaskich dowiadczeniach w Wietnamie z produkcj
Znikajcy punkt w reyserii Sarafiana przedstawiajcej bunt i wyamanie si jednostki z
ram systemu, wskazywano na dowiadczenia wojny grecko tureckiej, ktre zaciyy na fi-
lozofii Zorby. Patrz: M. Malatyska: Grek Zorba, ycie literackie 1986, nr 32, s. 8). By te
Zorba w polskiej prasie, obok innych postaci bohaterem stereotypowym zlepionym z tropw
literatury i teatru, w ktr Cacoyannis wlewa rzeczywisto i realizm (...), lecz tam, gdzie
znika realizm chce siga do literackiego dramatu, a siga do kiepskiego teatru i melodra-
matu (scena ukamienowania Wdowy), za finaowa sekwencja katastrofy zyskaa miano in-
cydentu slaps tick owej komedii; patrz: J, Sodowski, Filmowy Serwis Prasowy 1990, nr 5-
6. By te postrzegany przez pryzmat bohaterw mitologicznych, spucizny kultury europej-
skiej, kina neorealistycznego; patrz; cykl 100 filmw na stulecie kina, artykuy np. T. Sobo-
lewskiego, M. Malatyskiej, Kino 1996.

85
nie ku katharsis przez zy lub miech. Tak te jest z realizacj Cacoyannisa, to
wspczesna realizacja uniwersalnej, atemporalnej, wiecznej w kulturze for-
muy tragedii. Nonik to zatem wspaniay. Gwarantuje fundamentalnie kadej
opowieci przychylno i otwart postaw komunikacyjn, uwag oka i ucha.
Poziom uwewntrznienia przez kultur owej struktury suy, jak ju przypo-
mniaam, otwarciu na przeycie, afekt, katharsis. A zatem to, co poprzez me-
dialny aspekt analizy tumaczy sukces historii o mistrzu ycia Zorbie i jego
racjonalnym uczniu Basilu, okazuje si prowadzi do podporzdkowanej nie
tylko czasowi, ale i przestrzeni, ludzkiej miary wiata. Wiedzie do rzeczy i
przedmiotw, dziaa i zachowa ludzkich oraz ludzkich idei, wartoci,
sensw, a zatem w warstwie gbokiej kae pyta nie o sukces i gry interme-
dialne, lecz o moc oddziaywania, o dyskurs mitologiczny zachowujcy swe
przesanie niezalenie od formy swego zmediatyzowania, oraz o treci, jakie
gwarantuj nono antropologiczn opowieci o Greku Zorbie w r-
nych kontekstach kultury i czasu.
Kiedy idzie o t opowie odpowied wydaje si prosta. Pozostaje ona
czytelna i bliska kademu czowiekowi wiata zachodniego, albowiem Zorba
jest Grekiem, a rzecz o przyjani, pracy, mioci, reguach wsplnoty, hono-
rze, wolnoci, walce, porace rozgrywa si na greckiej wyspie. Wic, jeli
Grek, to i kady Europejczyk, a jeli w Grecji, to znaczy wszdzie, w kadym
miejscu, w ktrym, tak jak na greckich wyspach rozsypanych na morzu, istot-
na jest wsplnota i witynia, ziemia i woda. Tyle obrosa ju dostojnoci
przysowia popularyzacja rozpozna zogniskowanych zgodnie z wsk defini-
cj kultury wok antycznych idei, wartoci, sensw, za ktrymi w trop pod-
a teza o tosamoci kultur, moliwoci dialogu pomidzy nimi, a nawet uni-
wersalny model czowieka. Redukcja aksjologiczna przedmiotu analizy wa-
runkowana nadwartociowaniem aspektu mentalnego, zubaa wszelk, a wic
i omawian tutaj, rzeczywisto o wymiar materialny oraz moliwoci i reguy
modelujce sensoryk, ciao (dziaania i zachowania). Rwnie blokujce dla
interpretacji okazuj si by kolejne obok duchowej (ideacyjnej), dokonywane
czstokro nie tylko w dyskursie popularyzatorskim, unifikacje kultury grec-
kiej. Dotycz one czasu i etni. I tak do prawd obiegowych naley rwnie
uniwersum okrelane jako grecka odwieczna spucizna duchowa obejmujca
stay inwentarz. Jest ona rzadko weryfikowana. I susznie, bowiem ducha i
cigoci trwania Grecji niepodobna przeceni, lecz trzeba je dookreli. W
omawianych ujciach sama spucizna bowiem zostaje zidentyfikowana jako
osignicia sztuki, nauki, prawa, filozofii etc. i to przetworzone w polu kultu-

86
ry rzymskiej, a zatem stan kultury duchowej z V wieku doby klasycznej. Od-
wieczne natomiast okazuje si by limitowane wdrwk ludw i przeomem
III oraz II tysiclecia przed narodzeniem Chrystusa. Pozornie za najmniej
dyskusyjna grecko zrnicowana na korzenie azjatyckie Dorw, indoeu-
ropejskie zaplecze Attyki i Arkadii zajtych przez plemiona Achajskie i Jo-
skie, nie wspominajc zagadkowego pochodzenia ludu Krety. I wanie owa
nietosamo ssiadujcych przez morza grup zawaya inspirujcym dla
wspczesnoci wzorem polis, modelem wspistnienia z innymi, wymiany,
unii opartej na poszanowaniu rnicy.
Powyej wskazane uniwersalizacje - ideacyjna, temporalna, etniczna
wiod do poszukiwania podobiestw i gubienia specyfiki, a zatem implicite
do aksjologicznej oceny spucizny w zaweniu do kultury duchowej, kul-
tury starszej jako wyej rozwinitej, a w konsekwencji do zatarcia faktyczne-
go rozwoju biorcych udzia w spotkaniu kontekstw antropologicznych
oraz treci (uniwersum znakowe podlegajce wymianie), przebiegu tego
spotkania i formuy komunikacyjnej. A o nie w istocie chodzi, jeli ogl-
dowi podlega ma kulturowa empiria uobecniona na przykad w filmie, a
nie socjologia nauki.
Kultura rdziemnomorska istotnie stanowi jdro nowoytnych for-
macji europejskich, w tym rwnie wspczesnej kultury greckiej. Rdzennie
zawiera jednake zunifikowane przez chrzecijastwo wzory pochodzce nie
tylko z archiwum kultury greckiej, ale rwnie rzymskiej, semickiej, tureckiej
nalecej do Lewantu, arabskiej, sowiaskiej, czy te germaskiej. Nauka
Chrystusa niczym medium transkulturowej wymiany fragmentaryzowaa i in-
terpretowaa wskazane porzdki we wasnej koncepcji obietnicy, oczekiwa-
nia nadejcia Mesjasza, przyszego ycia wiecznego. A co istotniejsze zesta-
wiaa je we waciw sobie chronologi linearnie biegncych dziejw wiata
jako stare, dawne, nalece i budujce plan przeszoci. Za spraw spisywania,
sporzdzania wersji i kolejnych kodyfikacji podlegaa z ich strony zwrotnie
oswajaniu poprzez wyszukiwanie i wczanie elementw znanych, swojskich.
Lektura oparta o analogie wobec wasnych wzorw zaowocowaa w planie na-
uk kocioa zachowaniem oraz ukonstytuowaniem rnych orientacji religij-
nych, za w planie ludowym nasyceniem postaci Chrystusa oraz witych
przymiotami bogw rodzimego panteonu, a nawet powizaniem go z nimi
zwizkami krwi. Tak wanie postrzega Jezusa Aleksis Zorba. W jego oczach
jest on spadkobierc Zeusa i Aleksandra Macedoskiego. Staroytny bg,
adnej samotnej miertelniczce nie pozwoli tskni na prno, (...) farbowa

87
brod i mia na ramionach wytatuowane serca i syreny. (...) zamienia si w
byka, abdzia, barana (...) czyni znak krzya i z miejsca przybiera tak pos-
ta, o jakiej ta kobieta marzya, wtedy wchodzi do jej pokoju. (...) czsto nie
mia wcale nastroju do mioci. Bywa nawet do niczego. (...) Kobiety do cna
go wykoczyy. (...) tkn go parali i wycign kopyta. Wtedy zjawi si je-
go spadkobierca Chrystus. Zobaczy, w jakim opakanym stanie jest stary, i
krzykn: Wara od kobiet!3
Problem badawczy obejmuje traktowanie postaci jako tekstu kultury,
naznaczonego skonwencjonalizowanym uniwersum antropologicznym, wska-
zanie w duchu uj globalnych aktualizowanych przez bohaterw treci, za-
rwno tosamych i rnych dla poszczeglnych kontekstw antropologicz-
nych. To one bowiem decyduj o wzajemnym otwarciu, dialogu pomidzy
kulturami i realizacji idei wymiany, a take o ksztacie sytuacji komunikacyj-
nej, w formie ktrej owa wymiana jest realizowana. Empiria spotkania i trans-
gresja wiatw modelowana prezentacj wasnych wzorw i rezygnacj z nich
w celu podjcia wspdziaania z innym ( i powrt do nich po zakoczeniu
sytuacji, tzw. trzecia kultura) czy lansowana przez globalistw koncepcja
transkultury i wspobecno z innym poprzez wymian wspart o niewska-
zane na razie zakresy, wiodca do unifikacji w planie teorii (jej przykadem
pozostaje wskazana powyej monolityczna grecko) oraz do separacji w
planie praktyki (Tureccy robotnicy w niemieckich mieszkaniach ogldajcy za
pomoc satelity jedynie tureckie programy telewizyjne)?4 Zorba, Basil, Bubu-
lina i wymiana.
Wymiana wanie pozostaje podstaw lektury i rozstrzyga o popular-
noci prozy Kazantsakisa, czy filmowej osoby Zorby. To one pozwol na roz-
strzygnicie czy mityczna istota intermedialnego tekstu siga poza formu
antycznej narracji? Czy unifikuje czas i przynosi wspczesnym histori o
przeszoci, ktra pozwoli im projektowa wiat i swe miejsce w czekajcej
ich przyszoci? Zorba nie opowiada o przeszoci, o czasie minionym, roz-
grywa swe wypadki na greckiej prowincji lat 50-tych, wtedy wszak przybywa-
j tam dwaj obcy po to, aby otworzy kopalnie. Gdzie zatem poszukiwa dys-
kursywnoci na miar mitu, czasu organizujcego makro i mikrokosmos czo-

3
Wszystkie przytoczone wypowiedzi Zorby cytuj za ciek dwikow filmu Grek Zorba w
reyserii M. Cacoyannisa, lub za Nikosem Kazantzakisem: Grek Zorba, Ksika i Wiedza,
Warszawa 1986. K.B. oznacza, e zamieszczone w nawiasach zmiany zostay dokonane
przeze mnie w celu utrzymania komunikatywnoci fragmentu przywoanego cytatu.
4
A. Appadurai, Nowoczesno bez granic. Kulturowe wymiary globalizacji, Przekad i wstp
Z. Pucek, Krakw 2005, s.75 101.

88
wieka w rytm koa powracajcego do punktu wyjcia, do pocztku? Szczegl-
nie wtedy, kiedy historia nie opowiada o chwale trzystu ze Sparty pod Termo-
pilami. A co ciekawsze, wtedy, kiedy analiza medialna nie tumaczy odczucia
swojskoci i bliskoci wywoywanej przez dziaania i sowa Zorby. Niepodob-
na wyczerpa ich pokadw. Pomimo wnikliwych analiz rytmizacji montau,
ruchu wewntrzkadrowego ludzi i przyrody kreteskiej w metrum syrtaki i
metrum morza (wspaniaa scena na statku podczas podry na Kret) czy
neorealistyznego stylu na wzr woskiego Cudu w Mediolanie, Nadziei za dwa
grosze czy rodzimej greckiej Dzielnicy snw (1961 Alekos Alexandrakis),
Kobiety w czerni (Michael Cacoyannis).5 Pomimo opisu samorodnego aktor-
stwa mieszkacw Krety zatrudnionych przy tej produkcji. Sceny zbiorowe:
sd nad wdow, ostatnie chwile Bubuliny, mskie plotki w kafetionie na temat
romansu wdowy i Basila. Szczeglnie ta ostatnia godna arcydzie kina nieme-
go stanowi fantastyczny przykad wizualizacji sowa, rozchodzenia plotki, me-
tafory werbalnej sczenie do ucha jadu. Jego ofiar pada zakochany we
wdowie Pavlis, odbywa si ono bez sw, mczyni z wioski szepcz pochy-
leni nad nim, osaczaj go, a miast melodyki frazy dociera do nas widzw
przerywane, kajce, pene napicia i dramatyzmu brzmienie buzuki, cierpica
twarz czowieka.
Zorba, Szef, spoeczno wyspy jako teksty kultury srdziemnomor-
skiej. A wraz z kad z tych postaci dekalog Aleksisa Zorby, dekalog Basila i
dekalog kreteskiej wsplnoty jako porzdki treci modelujce zwizki na li-
nii czowiekczowiek, czowiekprzyroda, jednostkaspoeczno, swj-ob.-
cy. Relacje powysze wyznaczaj wymiar codziennoci ujawniaj to, co w
praktyce uobecnione w owej codziennoci rozumianej jako przestrze ycia.
W polu elan vital Krety dochodzi do przenikania, splatania wiatw codzien-
nych, rnych strumieni ycia w grze pomidzy tym co swojskie i obce. One
te wraz z zaoeniem o postaci jako tekcie wypowiedzianym i zmatrycowa-
nym wzorem greckich polis posu mi za narzdzia antropologicznej inter-
pretacji intermedialnego Aleksisa Zorby.
Kadry tej historii zaludniaj: Basil, antybohater narrator, Grek po oj-
cu i Anglik po matce, pisarz, buddysta, dziedzic miejscowej kopalni wgla,
pracodawca Zorby. Zatrudniony przez niego w Pireusie jako majster i ku-
charz, bohater waciwy Aleksy, wzorowany na aziku Jorgiosie Zorbie, czo-
wieku, ktrego recepta na szczcie wywara tak ogromne wraenie na Kazan-
tzakisie, e jego spontaniczno, intuicyjno, rado i zgod na wiat peen

5
M. Aglae, Dcouverte du cinma grec, Paris 1984.

89
rytmu, wina, zmysw, cielesnoci przypisa swemu literackiemu Zorbie. Pos-
tacie drugoplanowe w osobie dwch wyrazistych kobiet, madame Hortensji,
Bubuliny, podstarzaej francuskiej tancerki i kokoty, prowadzcej sklepik wie-
lobranowy i jedyny hotelik w wiosce, ostatnim entuzjast jej kobiecoci i
niedoszym mem okae si Zorba oraz spowitej w czer stroju piknej
Wdowy, wacicielki sadu pomaraczowego i ciaa stanowicego obiekt wes-
tchnie mczyzn z osady. Fresku dopeniaj postacie epizodyczne: Pavlis,
syn Mavrantonisa, ktry rzuca si ze skay z kamieniem przywizanym u szyi
jako mczyzna odrzucony przez powabn Irene Papas, Manolakas, ktry sto-
czy pojedynek z Zorb o ycie wdowy, Mavrantonis, ktry podernie jej gar-
do u drzwi kocioa w dzie Boego Narodzenia i pomci cierpienia miosne,
mier syna, a take miejscowy gupek Mitkaz prbujcy walczy w jej obro-
nie z tumem wspziomkw, a w kocu postacie budujce wyraziste to,
mieszkacy Krety.
Rekrutowana pord tuziemcw filmowa wsplnota zostanie przez
Cacoyannisa wykorzystana kilkakrotnie, rwnie w roli antycznego chru. Z
wirtuozeri zrnicuje on ycie wyspiarzy na to, co mskie i na to, co kobiece.
Kanonicznie rozetnie oba wiaty na pracujce w polu kreteskie Ewy i na ko-
lumn kreteskich Adamw idcych z kilofami ku kopalni. W urzekajcej
rytmizacj statyce kadru zbieraczki prostuj karki znad ziemi i niemo od-
prowadzaj wzrokiem orszak piewajcy pie zaintonowan przez Zorb
prowadzcego owczych ku nowemu wyzwaniu, niebezpieczestwu, zespo-
owej walce ze skrywajc wgiel gr (pie pracy organizujca ruchy ciaa
w harmoni wsplnego marszu w kolumnie). Granica ta zostanie powtrzona
take w strukturowaniu przestrzeni samej wioski. Mczyni ukryj koz na-
lec do wdowy w swojej kawiarni i zmusz kobiet, by przekroczya jej
prg i wesza do wntrza, w stref zakazan dla niewiast, w ktrej nie chroni
jej kulturowa norma, by narazia si na ich zachowanie. Scena w kafetionie
nie tylko petryfikuje wspomniany podzia, ale i odsania siatk relacji: pozycja
wdowy we wsplnocie (nie panna, nie zamna, ma warto dla wsplnoty,
poniewa dopenia maestwa), podanie i zoliwo ziomkw z wioski,
sabo i uczucie Pavlisa, zachwyt i pomoc Zorby, kurtuazj Basila (podaje jej
wasny parasol), a take jej pogard dla grupy zoliwych artownisiw i po-
dzikowanie dla obrocw. Przyjdzie Irene Papas zderzy si z grup jeszcze
dwukrotnie, kiedy ta osaczy jej dom po mierci Pavlisa oraz w dniu jej wa-
snej mierci, w dniu upamitniajcym narodziny Jezusa. W obu scenach oto-
czy j (dom/ j sam) zacieniajcy i zamykajcy drog ucieczki krg. W obu

90
scenach jeden z uczestnikw niczym protagonista rzuci jej w twarz milczenie/
oskarenie, a reszta odpowie mu wtrem/ gradem kamieni. Tum towarzyszy
rwnie Hortensji i jej ostatnim chwilom tu przed pamitnic i witem
Wielkiej Nocy zmartwychwstania. Wsplnota/ chr niczym komentarz/ zapo-
wied kulminacji: ycia i mierci, sacrum i profanum, religii i wiary, czasu cy-
klicznego i czasu linearnego, godny antycznej tragedii. Tym razem wpisano j
pospou w rytm kalendarza liturgicznego oraz w rytm czterech pr roku, akcja
bowiem trwa od sotnej jesieni do lata. To one uyczaj swego pejzau i two-
rz niezapomniane dekoracje zamknitej przestrzeni wyspy i otwartej prze-
strzeni morza, dualnemu wiatu ziemi i wody.
Gwna linia polaryzacji suca diagnozie dyskursw, na jakie wyda-
je rozpada si zakrelona codzienno, wzajemnie siebie przenikajce ycia
tych postaci przebiegaj pozornie wzdu wektora swj obcy. Do wiata
swojskiego, wiata niczym niezakconej, mniej lub bardziej doskwierajcej
biedy i stagnacji, przerywanej jedynie witami, zmianami pr roku, mierci,
przybiciem do brzegu statku, zoliwociami czynionymi wdowie przez zalot-
nikw nale bohaterowie ta oraz epizodw. Hortensja (w ktr wcielia si
Czeszka Lila Kedrova) zwana pieszczotliwie przez Zorb Syren, Bubulin od
imienia heroiny wojny tureckiej, a na znak uznania dla zasug, jakie oddaa
wolnoci Kreteczykw, odwodzc admiraw floty hiszpaskiej, angielskiej,
tureckiej od ataku na greckich powstacw. A take podug obyczaju pod
czarn chust skrywajca wosy Wdowa, kreowana przez greck gwiazd
Irene Papas obie nale do tej rzeczywistoci, cho na odmiennych zasadach.
Wacicielka hoteliku, sklepu, nigdy niezamna, bezdzietna, Francuzka z
pochodzenia, cho znalaza przysta na wyspie po wojnie grecko-tureckiej
wci sucha zagranicznych piosenek zamiast buzuki, nosi boa z pir zamiast
chusty, pudruje twarz i pachnie drogim pimem, a nie tamaryszkiem lub po-
maracz; by obejrze Basila i Zorb, ktrzy zeszli ze statku korzysta z lor-
netki, a nie z oralnej wieci o nowoprzybyych przekazywanej sobie z ust do
ust przez reszt spoecznoci, jako katoliczka zostanie wprawdzie opakana
przez miejscowe paczki, ale nie doczeka si obrzdu pochwku z udziaem
krzya i popa, ani miejsca na cmentarzu. Madame Hortensja jest obca z uwagi
na pochodzenie, religi, zajcie, pozycj spoeczn, odczuwa dystans, lecz nie
czuje si obca, a jej miejsce we wsplnocie okrela status obcy jako swj,
obcy oswojony przez zasiedzenie. Owa obco i przeszo kobiety rozwizej
powoduje, e nie ma moliwoci na to, aby zaoy rodzin na wyspie, tak
szans przynosi obieywiat, o ktrym niewiele wiadomo, znajcy ycie Zor-

91
ba. Wtedy jednak, kiedy rysuje si przed ni wizja mariau, ujawnia nie tylko
perfekcyjn znajomo greckiego wzoru kulturowego w zakresie przygotowa
do obrzdu przejcia, jakim s zalubiny (obejmuje on poziom przedmiotu:
suknia, ciasteczka migdaowe, wiece, poziom dziaa i zachowa: wymiana
piercionkw zarczynowych, powrt do domu przed zmrokiem). Pragnienie
rwnie sta si swoj, czuje potrzeb zmiany pozycji na kum, kobiet sza-
nowan, pooy ona kres obcoci i czciowemu wykluczeniu jej z ycia
wsplnoty.
Posgowo pikna wdowa, ktr Zorba podziwia i pyta ile czasu pot-
rzeba, eby ziemia moga stworzy takie ciao. (marzy, by K.B.) mie dwa-
dziecia lat! I pozosta tylko z ni na opustoszaej ziemi!. Mie z ni dzieci,
aby znw zaludni wiat! Nie dzieci, lecz istnych bogw.... (s.215), ma was-
ny dom i gaj pomaraczowy jest swojaczk. Pochodzi z wyspy i zna jej regu-
y, nosi strj aobny, polaryzuje i odtrca kolejnych zalotnikw, sama wybie-
ra mczyzn, ktrego pragnie. Jej wdowi status otoczony jest szacunkiem,
ale i dystansem wobec kobiety samotnej, ktra zwleka z ponownym zam-
pjciem, wzgardza mioci i jest przyczyn samobjstwa ziomka. Jej casus
obecnoci we wsplnocie wyspy zostaje oparty na zasadzie swoja jako inna,
inna, bo niezamna i bezdzietna. Ulega on zmianie wtedy, kiedy milczca
Irene Papas wskazuje jako wybraca Basila. Wysya ciasto, olejki i pomara-
cze do domu obcego mczyzny, a w kocu spdza miosn noc z przyby-
szem, ktry nawet nie jest Grekiem i nie zna regu obowizujcych w tej spo-
ecznoci. Wdowa faworyzuje pisarza, mczyzn nie umiejcego ani praco-
wa, ani wada noem, dyskredytuje tym samym wasn nacj, jej prawa,
warto, jak stanowi wsplnota i prawo przynaleenia do niej. Musi ponie
kar za ycie Pavlisa i za waloryzowanie obcego, jest ni wykluczenie, ostra-
cyzm z ycia spoecznego, a w kocu kamienowanie niczym nierzdnicy i
mier od noa. Przypada jej w udziale los jednostki swojej, ktr grupa
uoczywistni jako obc, za przewinienia wobec niej, stawianie ponad ni i wa-
loryzowanie przybysza z Anglii. Ale czy mier spotyka j dlatego?
Opozycja swjobcy zastosowana dla uporzdkowania warstwy po-
wierzchniowej codziennoci zaktualizowanej w opowieci Grek Zorba ujaw-
nia tre, ktra wydaje si fundamentalna take dla dziaa i sw innych
bohaterw. Sprawno i sia operacyjna wolnoci, bo o niej mowa, pozwala w
przypadku tego tekstu na bodaj maksymaln polaryzacj innych dyskursw,
ktrych wzajemne przenikanie skada si na vita activa mieszkacw wyspy.
Zarwno madame Hortensja oraz wdowa ustawicznie negocjuj w

92
swojskim wiecie wyspiarzy wasn tosamo, wasny strumie ycia i prefe-
rencje, wytyczaj granice indywidualnej spjnoci i realizacji siebie. Wnosz
one do ogldu puap treci oglnoludzkich, Pary i francusko jako war-
to uniwersaln i rwnie uniwersaln pozycj wdowy, kobiety, ktra spa-
ciwszy dug wsplnocie przez zampjcie korzysta z jej uznania, zaufania i
przywileju wolnoci wyboru. Ale to nie one, lecz grupowe spektrum przed-
miotw, dziaa i zachowa, wartoci, idei, znacze, oka si w przestrzeni
lokalnej codziennoci granicami wolnoci jednostki. Bubulina podkrela swo-
j odmienno, braa udzia, jak gosi, w greckiej wojnie narodowowyzwole-
czej, poznaa dwr Sulejmana Paszy, a take Pary, mekk artystw i stolic
wiata. Zyskuje status kobiety szykownej, wiatowej i znajcej wiat, pozosta-
je wartoci jak kady, kto naby wiedz praktyczn poprzez dowiadczenie
dziki podry, drodze. Wprawdzie regulatory swojskiego wiata wyspy wyk-
luczaj j poza grono kobiet wsplnoty wanie z uwagi na jej wiatowo,
lecz korzysta ona z akceptacji grupy. Jest przydatna z uwagi na swj sklepik i
przestrog, jak stanowi jej los dla porzdnych niewiast, upewnia ludzi z wys-
py w ich tosamoci, integruje wobec tego, co inne, wobec tego, co sama sob
reprezentuje, ale i wskazuje na konieczno otwarcia, dialogu z innym. Hor-
tensja pozostaje Francuzk, katoliczk i artystk. Spoeczno podobnie jak
ona sama nie stawia jej w jednym szeregu z kobietami z wyspy; jej perfumy,
boa, buciki, maniery, samodzielno s odmienne, lecz cenne. To przedmioty,
wanie oznaki owej rnicy, staj si obiektem podania i upem biedoty po
mierci Bubuliny. Brak rodziny czyni w ich oczach wanie ich samych spad-
kobiercami zmarej, a zmar tym samym wpisuje w grup, jako swoj. Hor-
tensja za ycie daa tego statusu, motywujc prawo do niego przywoanym
powyej wkadem stara o wolno kreteczykw i zasiedzeniem.
Wdowa przeciwnie, zna i korzysta z wszelkich przywilejw swojacz-
ki, kobiety przynalenej do spoecznoci, pragnie jednak osign wewntrzn
harmoni i jednostkow spjno, to zarzewie konfliktu tragedii. Walczy o
Frommowsk wolno do, do wyboru mczyzny, niezawisoci wasnej de-
cyzji i strumienia ycia, porusza si wzdu wektora odrodkowego wobec
wsplnoty, otwiera siebie na zewntrz, na innego, na mio, na jego ciele-
sno i na jego kultur. Jako wdowa ma do tego pene prawo, da od wspl-
noty uznania swych decyzji i szacunku dla nich. wiadczy o tym jej tragiczne
w skutkach przybycie na msz witeczn z okazji Zmartwychwstania Pa-
skiego, jej udaremniona prba schronienia si przed napastnikami w kociele.
Bubulina za chce by nie tyle wolna od pozycji obcego, lokujcej j poza

93
centrum ycia wsplnoty, pragnie szacunku dla swej innoci i wejcia wraz ze
swymi wartociami w jego przestrze poprzez maestwo. W jej wypadku
ruch dorodkowy wobec jdra kultury kreteskiej rwnie jednak oznacza
otwarcie, ch dialogu i uczestnictwa w kulturze innego. Zrkowiny, wymiana
obietnicy/ obrczek z Zorb, przygotowania do lubu: odwitny strj, od-
witne menu, dobra opinia wrd ludzi....., to modu bodaj uniwersalnych
zachowa, nalecych na prawach inwariantu do obrzdu mariau. Bubulina
zleca zakupienie ciasteczek migdaowych, olejku ranego i tym samym czyni
ukon i wykazuje znajomo kultury kreteskiej. Wdowa i Hortensja pragn
wolnoci w zakresie dokonywanych przez siebie wyborw, pragn bliskoci
kochanego mczyzny i bycia razem, szacunku i prestiu, pokoju i zgody.
Irene Papas nie godzi si na ostracyzm, chce pojednania i godnego traktowa-
nia siebie i swej decyzji, wszak zjawia si na uroczystoci Boego Narodze-
nia. To bl i zemsta za mier syna, a nie kodeks wsplnotowy bior gr, jej
mier to nie kara, lecz indywidualna zemsta i jak rzecze Mavrantonis obciy
jego sumienie. Dlaczego zatem czonkowie wsplnoty nie tylko jej nie prze-
ciwdziaaj, lecz bior w niej udzia? Tworz krg odcinajcy drog ucieczki,
gotw ukamionowa wdow, zezwalajcy, aby zerwano z jej szyi znak krzy-
a, a z gowy chust, aby zrozpaczony ojciec odszed bez kary, kiedy pode-
rnie jej gardo.
Kobietom przysuguje moliwo rozpoczcia negocjacji ze spoecz-
noci, w ycie ktrej wpisuj si ich wasne ycia. Zakresy wolnoci gwaran-
tuje im obok wdowiestwa i wiatowoci rwnie poziom niezawisoci od
podejmowania pracy najemnej, poza obrbem wasnego gospodarstwa i domu.
Spartanki, majce takow niezaleno, zyskiway prawo do tego, aby dziaa
i mwi w obecnoci innych, ktrzy zapamitaj ich czyny oraz sowa, i nada-
dz temu, co ulotne posta, zmaterializuj je choby w formu opowieci.
(ona Aganemnona nie tylko przemawia przed aeropagiem, ale w obecnoci
mczyzn nalecych do rady zabija ich druha i obnaa jego zdrad. Jest ko-
biet, wystpuje w obronie honoru ma i krla, honoru rodu, a odchodzi bez
kary.) Irene Papas nie idzie w jej lady, milczy. By moe jedynie dlatego, e
chodzi o mio, ktra winna przynalee do sfery prywatnej. Ta, ktr ujaw-
nia si publicznie, zostaje wypaczona i wykorzystana do innych celw, w tej
tragedii przynosi samobjstwo Pavlisa podjudzonego plotkami w kafetionie,
zemst i mier. Kobieta w milczeniu zamyka okiennice domu przed otaczaj-
cym go tumem, w milczeniu ucieka przed zrozpaczonym ojcem i uchyla
przed gradem kamieni, w milczeniu podejmuje prb wyjcia z morderczego

94
krgu wtedy, kiedy wezwany przez jej kochanka (Basila) Zorba pokona w
pojedynku o jej ycie wybraca wsplnoty. (Cisza towarzyszy wczeniej take
spotkaniu kobiety i Anglika na drodze). Dlaczego milczy w obliczu mierci?
Wszak ani cisza, ani spuszczona gowa nie s podyktowane decyzj godnego
jej przyjcia, skoro pikno prbuje ucieka, znale schronienie w wityni,
za pniem drzewa, a w kocu za plecami mczyzny, ktry przynosi odkupie-
nie jej winy przez zwyciski pojedynek. Madame Hortensja i Wdowa nie s
wprawdzie mczyznami, ale nie s te niewolne, podporzdkowane konie-
cznoci bytowej, pragny zatem wej w wymiar spoeczny rwnych, w kt-
rym nie ma rzdzonych i nie ma rzdzcych. Tylko bowiem wolny czowiek, a
wic ten, ktrego nie pochania praca zwizana z zagwarantowaniem cigo-
ci bytowej rodziny czy gatunku, ktrego nie pochania adna inna czynno
czy uczucie jest wolny ku temu, aby bra wartociowy i aktywny udzia w y-
ciu spoecznym wraz z innymi wolnymi, a przeto rwnymi sobie ludmi, w
yciu polis. Ma niewtpliwie racj Hannah Arendt tam, gdzie chodzi o prawa
mczyzny i prawa spartaskiej kobiety.6 Dlaczego zatem obie bohaterki opo-
wieci o Zorbie spotyka mier, pomimo, i speniaj wskazany warunek?
Oto daj o sobie zna immanentne z definicji niejako prawa polis,
prawa Krety. Milczenie wdowy i spuszczone oczy to znak wiedzy, ktr po-
siada. Nikt spord wsplnoty nie zareaguje na jej woanie o pomoc, Basil,
Grek jedynie po ojcu, nie do, e nie potrafi walczy noem, to zostaje jako
obcy i niewinny wykluczony przez wyspiarzy poza samosd. Przeciwstawi
si grupie, podj skuteczne w kontekcie kreteskiej kultury kroki i ocali
ycie tej kobiety jest w stanie jedynie Zorba. To weteran greckiej kultury wraz
ze sw wpraw i wiedz o komunikacyjnej formule transgresji stanowicej
podstaw wspistnienia pomidzy poszczeglnymi polis i ich mieszkacami.
Nie tylko rozumie win Irene Papas, nie tylko w pojedynku stawia na szal
swj autorytet, przynosi jej odkupienie, ale i sam nie popenia jej bdu. Przy-
sugujca z wdowim statusem wolno zostaa przez ni zrealizowana bez
baczenia i troski o innego, o Pavlisa. W kulturze za nie ma miejsca na dziaa-
nia, ktre nie chroni, ktre nios unicestwienie innemu czonkowi wsplnoty.
Wolno winna by bowiem odpowiedzialna, winna zawiera zgodne z regu
kultury zachowania, nie za dyktowane sytuacyjnie i temporalnie dziaania.
Kar ze strony wsplnoty spowodowaa nie miosna noc z Basilem, lecz lek-
cewaenie Pavlisa, brak jasnego odrzucenia jego uczu i wzgldw, przerwa-

6
H. Arendt, Dziedzina publiczna i dziedzina prywatna, [w:] Kondycja ludzka, Przeoya A.
agodzka, Aletheia, Warszawa 2000, s. 27 87.

95
nia jego nadziei, zadanie cierpienia. Taka te, odpowiedzialna, pena troski o
Bubulin, jej odczucia, ycie jest wolno samego Aleksisa. Gotw do roman-
su w Pireusie, nie deprecjonuje wartoci Hortensji, gotw dotrzyma wymy-
lonej przez swego szefa obietnicy maestwa, gotw pielgnowa w choro-
bie i przeprowadzi z czuoci na drug stron ycia, gdy przezibienie okae
si tragiczne w skutkach, gotw zaopiekowa si jej ukochan papug. Wol-
no to uzasadniona konieczno w otwarciu na innego i spotkaniu z nim w
wiecie.
Wie o tym i dowiadcza tej wiedzy inna kobieta stworzona mistrzow-
sk kamer Cacoyannisa, Stella.7 Tytuowa bohaterka to pieniarka i tancerka
buzuki,8 niczym Zorba yje poza rodzin i poza rodzinnym domem, poza po-
lis. Ram tego miejsca nie zamyka kraj wyspy, a horyzontu linia morza, trage-
dia ze mierci w finale rozegra si tym razem w pejzau miasta. wiat Stelli
ma jednak granice, wyznacza je furta tawerny, may pokoik na piterku pobli-
skiego domku, ulice dzielnicy, w ktrej piewa, yje, kocha, jest u siebie.
Wypenia go za magnetyzm zdolny co wieczr przyciga tumy goci/ wi-
dzw, nawet tych z odlegych bogatych rejonw miasta. Emanuje on nie-
zmiennie z zawodzcych tonw buzuki, z taczcego ciaa, plsajcych ra-
mion, doni i z wibrujcego greckimi pieniami o mioci gosu Stelli, ktrych
uycza jej gwiazda wiatowego formatu, Melina Mercuri. Siy bohaterki,
uwielbienia i aury kreowanego przez ni miejsca nie zachwieje nawet nieuda-
na prba wprowadzenia do repertuaru podpatrzonej w kinie nowinki w stylu
amerykaskiego klubu. Kapitalna scena wystpu. Jego scenografi budowa
ma profesjonalnie krg stolikw wyznaczajcych przestrze sceny oraz krg
reflektora. Powinien on wydoby i ledzi posta pieniarki, pogry za i
pozostawi w pmroku widowni. Ani wiatowo, ani obca melodia pozba-
wiona elementu wokalnego, ani erotyzm kuszcych figur i rk przesuwanych
wzdu ciaa nie zjednay widzw. wiato nie nadao za tanecznymi figu-
rami Stelli, nieznany rytm fokstrota pozbawi jej ciao naturalnoci, powabu,
siy, natomiast mionicy jej talentu odseparowani od swej gwiazdy brakiem
pieni, mechaniczn muzyk z pyty oraz now wietln aranacj wntrza
biernie ledzili pokaz. Nie chodzi bowiem tu, w Grecji, jedynie o pokaz, scen
i widowni, ani o taniec towarzyski, lecz o uczestnictwo, byciewtrwaniu, w
teraniejszoci. Lokal muzyczny to kapitalny przykad typicznego tropu grec-
kiego bycia-wtanecznej pieni chralnej, zespoowej pracy, zabawie jako
7
Stella - film w reyserii M. Cacoyannisa, adaptacja powieci Jacobsa Cabanellisa.
8
Buzuki, podobnie jak santury naley do grupy instrumentw strunowych pokrewnych baa-
ajce, wzorowanych na kitharae, a rdowo na harfie.

96
bycia wespwmuzyce, pieni, tacu. Strumie rytmu, harmonijne ruchy,
proksemika ciaa i pie podawane przez Stell jako trjjedyna choreja9 znana
z obrzdowych tacw ludowych, a opisywana przez Homera i Lukiana, or-
ganizuj ciaa i sensoryk biesiadnikw. S oni aktywnymi wiadkami jej
maestrii poprzez gest naladownictwa, poprzez koysanie w rytmie, powtarza-
nie refrenu niczym frazy melorecytacji intonowanej przez przewodniczk
rytuau. S uczestnikami komunikacji, w ktrej materializuje si nie tyle, a
przynajmniej nie tylko pikno dla ucha, ust i oka, lecz take, o ile nie przede
wszystkim archiwum informacji spoecznej. Zharmonizowana w przywoany
sposb mowa stanowi przechowalni dla rzeczywistoci przeywanej wspl-
noty. Dziki jej rytmizowanej i powtarzalnej formule dochodzi do szybszego i
gbokiego uruchomienia mechanizmw pamici. Zapamitywanie i przypo-
minanie ka dostrzega w wystpie wybranki muz znamiona ustnej publika-
cji, w pieni natomiast nonik pamici, w malowanej pieni opowieci nato-
miast wiedz poprzednich pokole. Memoryzacja zbiorowa stanowi narzdzie
przekazu tradycji, tosamoci polis. Jej tak wyrana obecno w wiecie Stelli
wskazuje na niezbywalny wymiar kultury greckiej, na oralno, ktra wtrnie
ujawnia swe istnienie i skrywa w znamionach rozrywki (oralno wtrna,
oralno ukryta, np. w literaturze oralnej).10
Stella zatem, podobnie jak wdowa, Bubulina, Zorba pozostaje zanu-
rzona w ywio spoeczny, a nawet organizuje ruch w obrbie socjoprzestrzeni
wskazanego orbis interior. Polis, wioska, miejsce byy konstytuowane przez
koci, pozostajcy we wadaniu mczyzn kafetion oraz tawern, sektor me-
diacyjny w sferze profanum, do ktrego wstp przysugiwa mczyznom i
kobietom, obcym i swoim, biednym i bogatym, uczonym i ludziom techne,
wieckim i duchownym, miertelnikom i niemiertelnym etc. Nie ma wioski,
interioru bez wityni, domu mczyzn i gospody, gospody za nie ma bez
Stelli. Pieniarka/ koryfeuszka/tancerka zdolna kadego wieczoru przycign
staych bywalcw/ uczestnikw korowodu, ktrzy niczym ywe wektory kre-
lce map tej przestrzeni zbiegaj si z rnych stron miasta w jej centrum, w
lokalu muzyki.

9
Choreja oznacza opart na rytmie i harmonii form zachowania/ komunikacji/ popisu charak-
terystyczn dla kultury greckich polis zoon z elementu wokalnego (pie, melorecytacja),
instrumentalnego, tanecznego. Jest ona obecna we frygijskich, doryckich, joskich tacach
ludowych, wojennych, sygnaach epoki przedhomerowej.
10
Patrz: W. J., Ong, Oralno i pimienno. Sowo poddane technologii, Przeoy i wstpem
opatrzy J. Japola. Lublin 1992, s.186 205. Por. te E. A., Havelock. Muza uczy si pisa.
Rozwaania o oralnoci i pimiennoci w kulturze Zachodu, Przekad i wstp P. Majewski,
WUW, Warszawa 2007, s.73 132.

97
Wanie pomidzy wymienionymi miejscami dokonaj si akty kolej-
nej antycznej w swej strukturze tragedii. Tutaj zmysowa Merkuri porzuci
kolejnego mczyzn, wyksztacony zamony Aleko popadnie w melancholi
i w kocu z mioci popeni samobjstwo, to tutaj przyjdzie tu przed feral-
nym dniem jego siostra ze zgod rodziny na mezalians, tutaj nieokieznana
zarabiajca na ycie tacem dziewczyna wykpi lubn ofert, a potem tutaj
posmutnieje na wie o mierci dawnego przyjaciela i wytaczy swj al przy
akompaniamencie buzuki, zachowujc w sercu Aleko i pianino, ktrym j
obdarowa. Miasto przyniesie jej nowe uczucie i gwiazd footballu Milto,
mczyzn zdolnego poj, i jej pomie, by trwa potrzebuje nie wody, lecz
drugiego pomienia. Ponownie padn sowa przysigi miosnej, propozycja
mariau i zgoda udzielona przez dziewczyn pod grob porzucenia przez
kochanka. Do jej pokoiku przybdzie kolejna kobieta rodu, matka Milto, by
przypomnie Stellii o zmianie, jaka j czeka, o porzuceniu pracy, dacie obrz-
du i nazwie kocioa. Std ucieknie w jego naznaczonej godzinie bohaterka,
ale i tu powrci po ostatni pocaunek i mier zadan noem upragnionego
mczyzny, a niedoszego maonka. A zatem, znw ograniczona miejscami
przestrze, swojska wyspa miasta, znw treci i reguy modelujce zachowa-
nia i nieuchronno rytmu, jakiemu podlega ycie kobiety w ramach wsplno-
ty. A wraz z nimi kolejna kobieta i wolno, walka i negocjacje o zakres i in-
dywidualny margines wolnoci.
Filmowa historia jest nie tylko histori Stelli, podobnie jak w przy-
padku Aleksisa Zorby stanowi lektur wiata, wiat wedug Stelli. Tym razem
jednake bohaterka nie osiga wolnoci na drodze uwolnienia od niewolcych
potrzeb, idei, rozumienia i zgody na konieczno. Wrcz przeciwnie, kocha,
poda, pragnie, odrzuca. Wydaje si da prawa do wolnoci absolutnej,
otwartej, modelowanej jednostkowo, wasn miar. Ale czy wrd omawia-
nych wzorw kultury greckiej jest wariant wolnoci pozbawiony troski o mi-
krowiat spoeczny? Czy miasto, w obrbie ktrego ukonstytuowaa swj
wasny domus Stella pozwala na tak daleko posunit instynktown liberali-
zacj regu, tego, co dozwolone i zakazane w przestrzeni greckiej wyspy?
Wszak nie zabraknie w topografii owego pozornie uniwersalnego miejskiego
wiata, miejskiej wyspy, owego wszdzie, ani ziemi, ani morza. (To ostanie
filmowane w oddali za morzem domw stanie si wraz z oliwnym gajem ce-
lem niedzielnej wycieczki i wiadkiem miosnego szczcia bohaterki).
piewaczka, tancerka, podana rozpalajca zmysy mczyzn gwiaz-
da to utracony raj przeszoci ze wspomnie Bubuliny. Stella jest sierot, dzie-

98
wczyn znikd, jej domus to rytm instrumentw, ballady i wi ze suchacza-
mi, yje nim i chwil, pragnie, by taniec i mio byy niekoczcym si teraz.
Mieszka w miecie, ucieka w jego bezkresn otwarto od norm, zachowa,
uwiadamianych i przewidzianych dla niewiast koniecznoci, od losu kobiety.
Niczym echo antabae, nauki babki i matki, kulturowe trwanie Ewy powrci do
niej, nie tylko w pieniach, ktre piewa co wieczr w tawernie. Przyniesie je
w przedlubnym podarunku matka Milto. Wprost z Krety, z ust kreteskiej
kobiety usyszy wyrok: nowy dom, przeprowadzka, porzucenie wystpw,
muzyki i przyjaci, usyszy jak oczywiste s dni niewiasty zamnej, czym
winien by dla niej dom i rodzina, m, praca i ziemia. Uoczywistnienie wia-
ta kobiety dogonio rwnie w miecie jej teraniejszo otwart na chwil, na
wybr, na wci nowe moliwoci, na rol Muzy utrwalajcej prawdy trady-
cji, ktrym sama nie potrafi i nie chce si podporzdkowa. I niczym kade
uoczywistnienie wskazao granice. Pomidzy trwaniem w permanentnym te-
raz oraz dyktowanymi chwil i indywidualn potrzeb dziaaniami, i przej-
ciem, ktre wraz ze lubem otwiera kobiet na serie okrelonych reguami za-
chowa powracajcych w kontekcie antropologicznym wraz z rolami: ony,
matki, babki.
Wdowa, Bubulina, Stella. Trzy kobiety, trzy fazy ycia, trzy godne
tragedii bunty przeciw wiatu, a w kocu trzy mierci w imi wolnoci. Dla-
czego ginie kochana i kochajca Stella, dlaczego umiera i prosi Milto o na-
mitny pocaunek, dlaczego trwaj nim zczeni nawet wtedy, kiedy otacza
ich zatrwoony tum?
Stella pragnie zatrzyma chwil. Nie jest to moliwe w jonskim mie-
cie lat szedziesitych, podobnie jak nie byo dla bohaterw Odysei i pozos-
taych miertelnikw yjcych w mikrokosmosie ludzkich regu. Teraniej-
szo to skarb. Wszak greccy staroytni bogowie ofiaruj Achillesowi w nag-
rod za jego mstwo nie saw lub bogactwo, lecz dzie wczorajszy, szans
jego ponownego przeycia. Uranos i Kronos wadajcy tym, co minione i Ze-
us rzdzcy teraniejszoci zawrc w darze czas do momentu przeywanego
teraz. Chce zatem Stella siy gromowadnego, chce by ponad reguami in-
nych ludzi i ponad reguami religii. Nie godzi si wewntrznie nawet na mit
powrotu i cykliczno czasu, na jego powtarzalno. Prbuje nim kierowa,
pragnie uczyni go statycznym w zalenoci od wasnych potrzeb. Ma on sta
w miejscu wtedy, kiedy niedojrzaa do zmiany, rusza w momencie, gdy wy-
zwala si z kolejnych osb, mioci i jest gotowa odej. Cho jej lub uwi-
ci ma obrzdek kocioa grekokatolickiego jest Stella, podobnie jak Zorba,

99
neopogank, i to nie tylko dlatego, e da tego, co przypisane jedynie nie-
miertelnym, wiecznego trwania w mioci, chorei, modoci. Nigdy nie usiuje
rwnie wywoa przyszoci, raz jeden tylko pyta o ni Milto (trwoliwe
dokd zmierzamy wyszeptane po miosnym wyznaniu, po ukonstytuowaniu
my, wsplnoty przez gono wypowiedziane na granicy ziemi i morza sowa
Stella i Milto. Milto kocha Stell, Stella kocha Milto). Przyszo to nie no-
wo, jest przewidywalna jako wynik tradycji. Przyszo to zmiana, opusz-
czenie orbis interior (sierocego, ale wasnego domu, miejsc, pracy, ludzi), kt-
rej obawia si nie tylko bohaterka filmu Cacoyannisa. Antyczne bstwa wi-
dziay w przyszoci zagroenie, nalee bowiem miaa ona do rywala, ktry
zgodnie ze zrzdzeniem losu (antabae) przybdzie, aby odebra im wadz, o-
debra ich domus w przestrzeni wiata, ich miejsce na Olimpie. To co dalej?
stanowi w tradycji staroytnej tajemnic (wrby, wyrocznie), ale i kontynua-
cj dawnych prawd. A w wietle dawnych opowieci zawsze naley do rywala
o nieznanym imieniu, obawia si go Kronos i Zeus. Dopiero Biblia i Nowy
Testament uczyni z przyszoci porzdek podstawowy, domen wiary w y-
cie wieczne, struktur historii, linearnego czasu11. A zatem, czas wewntrzny,
autentyczny i nieograniczony wybr to kryteria jednostkowej wolnoci Stelli,
zosta poniechany jej decyzj dbaoci o innego, o godno i uczucia Milto,
Aleko, o ycie wesp z innymi, baczenia na miejsce kobiety i na prawa polis.
Wolno na miar czowieka w jego relacji, uwikaniu, trosce o dru-
giego i o wiat. Tak rozumiana kategoria stanowi podstaw podziau spoecz-
noci na wolnych i nie wolnych, podziau ycia na sfer prywatn (domu i
rodziny) i sfer aktywnoci zwizanej z polis, dookrela dyskurs religijny,
dyskurs pracy, natury, rzeczowy charakter wiata i poznania, ycie i mier,
cielesno, doskonao na miar ludzkich moliwoci. Odsania binarno,
porzdkujce mikrokosmos wyspy-wektory: ycie-mier, mczyznakobie-
ta, wolnazamnawdowamatka, ciaoseks, wiarareligia, mioniena-
wi, ciaoduch, jednostkarodzina, dobrozo, wiedzanaukadowiadcze-
nie, piknobrzydota, nieboziemiawodagraotcha, wolnoniewola
wadza, prawohabitus, pocztekthelos, czas otwartyczas cykliczny.
Zorba, niczym Wdowa i Hortensja walczy o przynaleno do garstki
wybranych na wyspie, do grupy wolnych, podczas,gdy wikszo populacji
pozostaje pogrona w biedzie, pracy, koniecznoci. Pragnie by wolny za
wszelk cen, nawet wolny od mioci. Cho ulega swemu ciau, to woli pa-
ci kabaretowej fordanserce Loli za uczucie i seks, ni sta si od niej zale-

11
M. Eliade, Sacrum. Mit. Historia, PIW, Warszawa 1974.

100
nym. (Farbuje wosy, aby nie przynie dziewczynie wstydu w oczach ludzi,
ale i po to, aby zneutralizowa czas biologiczny, aby poby modym, odzys-
ka wzorem Achillesa dzie wczorajszy, zawiesi wadz czasu. Czyni tak,
cho wie, e czas miertelnych upywa, stabilizuje ycie jednostki i kultur).
Ten sam mechanizm towarzyszy zdeterminowaniu przez wasn anatomi.
Wtedy, gdy pochania go garncarstwo, a niewprawny kciuk znieksztaca pik-
ne formy powstajcych naczy, Aleksy odcina go sobie, dy do doskonaoci
w materializacji (dzban), jak nadaje swej duszy. Wolno do wyraania sie-
bie przez taniec, piew i gr na santuri jest dla nie mniej istotna ni dla filmo-
wego wcielenia Melinny Merkuri. To manifestacja ducha. Aleksy czyni j pu-
nktem umowy, jak zawiera z Basilem w Pireusie, w pracy ty rzdzisz Szefie
ale ja rzdz moim santuri, nawet jeli oznacza ma to brak posady. Na kar-
tach powieci wanie ten instrument stanowi bdzie pomiertny dar, spadek,
czstk siebie, jak przekae dawnemu szefowi w imi swej przyjani. Nie
muzyka, nie taniec, nie piew kade z osobna, lecz ich harmonia, trjedyna
choreja towarzysz obu bohaterom w codziennoci i wicie (wsplne wie-
czory po pracy, zabawa witeczna na placu, piknik nad morzem, popisy w ta-
wernie), w istotnych momentach ycia (zakoczenie projektu kolejki, jej nieu-
dany rozruch), w smutku (mier pierworodnego synka Zorby, wdowy, samo-
bjstwo Aleko). Bez recytacji lub piewu, dostojnych krokw i gestykulacji,
melodia dla staroytnych stanowia jedynie umiejtno, wiadectwo techne.
Oto rdo niepowodzenia opisanego powyej popisu Stelli w takt pyncego
z pyty fokstrota. Tradycja grecka zachowaa nie tylko wszechobecno tak
sformatowanego rytmu w yciu czowieka, ale i jego warto. Peni on rol
czynnika integrujcego wsplnot, organizujcego ciao i emocje (kojce
dwiki aulusa, rola werbli), kieruje prac zespoow (marsz wojska, wioso-
wanie, przesuwanie ciarw), utrwala porzdek spoeczny (tace procesyjne,
sakralne, dworskie, tace mskie, tace kobiet i mieszane, tace wojenne i mi-
my), przynosi pikno, jest rwnie cenionym i sankcjonowanym w kulturze
wentylem uwalniajcym od nadmiaru dozna (wytaczy gniew lub rado,
tace powane i biesiadne). Santuri Zorby i wystpy Stelli, to zatem wicej
ni upodobanie i praca, to uwzorowiona na mod spartask, josk, achajs-
k, frygijsk istota czowieczestwa, memoryzowana dusza. Przypadek Stelli
to by moe cassus Safony, ycie w twrczoci i mioci? W tym wietle wol-
no wspczesnej kapanki Muz, jawi si jako modus trwania pozbawiony ce-
ny, nie za jako neurotyczna frustracja. Pomimo to, i inaczej pojmuje j ni
weteran wojen i podry, niezbyt wygrowan zapat za jej warto staje si

101
w yciu dziewczyny mier, wasna i cudza.
Zorba wbrew posiadanej kompetencji kulturowej ceni wolno, nie
majc wcale na wzgldzie spraw publicznych czy polis. Od tej ostatniej uwol-
ni si dawno temu, niczym od balastu, podobnie jak przedtem od smaku cze-
reni, alkoholu, pienidzy i popw po to, by stawa si czowiekiem, stawa
si wolnym. Ojczyzna to bzdura, z ktr skoczy ju dawno i postara si
jak najdokadniej zapomnie. Kiedy powiada na kartach powieci- dzieli-
em ludzi na Bugarw, Turkw, Grekw (...) Dzi pytam: dobry czy zy
czowiek. A nawet ju oto nie pytam, czeka nas jednaki los. W obliczu nie-
uchronnoci thelos, ceni ponad wszystko ycie, kade ycie. Niedoszy ma-
onek Madame Hortensji pracuje, lecz gardzi prac pozbawion innego celu,
nili tylko przetrwanie, gardzi ideami homo faber, adoruje za elan vital i via
activa teraniejszoci. Szaleje zatem ze szczcia, taczy w chwili, w ktrej
udaje mu si przejrze faktyczne zamiary swego pryncypaa, waciciela starej
kopalni. Nie przyjechalimy tu dla wgla. Przyjechalimy, aby y na swo-
bodzie; mydlimy ludziom oczy, aby nie wzili nas za wariatw i nie obrzucili
zgniymi jajami. Stella otrzymuje zapat za swe wystpy, ale nie zarabia
pienidzy (odrzuca bogatych konkurentw). Przez piew, taniec wyraa dusz
ludzk (siebie i suchaczy), buduje domus, miejsce, przestrze, wiat. A zatem
oboje nie pracuj, lecz yj aktywnie, on walczy z czeluci kopalni, z gr,
aby wydrze im ich zasoby i tajemnic, ona wadzi si z mikrokosmosem spo-
ecznym i tajemnic czasu.
Czyby wic Stella istniaa jako alter ego Zorby? Grek, mczyzna
ponad szedziesicioletni, m, ojciec, dziadek, za spraw kompetencji kultu-
rowej obywatel greckiego wiata lub z wyboru obywatel poza polis (apolis)
lub dokadniej midzypolis, stawia w centrum czowieka w jego bogactwie
relacji ze wiatem, kosmosem, niemiertelnymi i ludmi. Ona, niewiasta, nie-
zamna, sierota, pieniarka, ktr rzdzi jedynie jej wewntrzny ywio, po-
trzeba taca, mioci, rozpalania mczyzn, za spraw wyboru stawiajca sie-
bie ponad polis, zaprzecza polis, yje w polu ukrytej oralnoci greckiej i zna
tropy greckiej tosamoci, tryby ycia kobiety, lecz nie identyfikuje si z nimi,
za miar przyjmuje niczym nieograniczany wasny wybr, ludzie w jej yciu
to kontekst dla relacji, sytuacji, dziaa, a nie wiat wzorw. I tak zatem, i nie.
Tak, wtedy, gdy chodzi o umiowanie wolnoci, rozkoszowanie si chwil,
zanurzenie w transmisj oraln, nie - gdy na szali le realizacja oraz treci,
jakimi kade z nich wypenia wolno (np. troska o Bubulin, Basila/ brak
troski o wiat spoeczny, lub brak gotowoci do zmiany).

102
Zorba wytwarza rzeczy niekonsumpcyjne i uywa ich, a uywajc
przyzwyczaja si i przywyka do nich. Daj one pocztek naszej znajomoci
wiata jak chce Arendt - jego obyczajom, dotyczcym wzajemnych stosun-
kw pomidzy ludmi i rzeczami, tak samo jak stosunkw midzy ludmi12.
Pozostawia po sobie lady trwalsze ni czynnoci, ktre doprowadziy do wy-
dobycia zoa, zbudowania feralnego wycigu drewna, czy popisu tanecznego,
a nawet trwalsze ni ich wytwrca. Potrzebuje niczym staroytni materializa-
cji swych dziaa i ludzkiej pamici w formie opowieci tych, ktrzy byli
wiadkami jego czynw. Skonstruowanie kolejki transportowej z klasztornego
lasu ma by kolejn reifikacj idei, planu, tylko takie bowiem przeksztacenie
gwarantuje rzeczywistoci ludzkiej trwanie i cigo. W chwili, w ktrej jego
czowieczy wkad w istnienie wiata i urzeczywistnienie go legnie w gruzach
jako bezadna kupa podpr i lin Zorba nie traci sensu swego przedsiwzicia i
walki z cholern gr. Gdy poznanie i umys zawiod i podsun nieprawi-
dowy kt nachylenia konstrukcji wzgldem zbocza, pozostanie czowiecze ot-
warcie na pikno i ciao. Zorba przemwi Czy widziae Szefie, kiedy tak
pikn katastrof?, a potem znajdzie ocalenie w szaleczym syrtaki, do kt-
rego porwie rwnie Basila. To koniec tragedii, dokona si los Wdowy, ode-
sza Bubulina, antabae przyniosa kres kopalni i pobytu na wyspie. To wielki
fina i Zorba, aby oswoi los wznosi si ku estetyce i wyzwala przez cieles-
no, mistyczn moc wirowania w krgu taca, ale i przez sowo. Potrafi prze-
nie si na poziom metaodczuwania, pikno wszak przysuguje w antycznej
doktrynie ywioom i naturze, chorei Stelii, nie za ludzkim katastrofom. Brak
wrd greckich nauk estetyki, wiat grecki peen jest za to pikna post-
rzeganego i przenikajcego wszystkie wymiary ycia. Stanowi ono pokarm
dla uszu, oczu, ciaa Zorby, aisthesis, matryc rytmu i harmonii, ktra mode-
luje jego wraliwo. Nie umiem mwi szefie, gdy pada z ust Aleksisa
znaczy w istocie nie potrzebuj mwi, poniewa mwi on caym sob,
wiczy swoje pi zmysw i ciao, aby potrafio radowa si i rozumie.
Nie potrzebowa ust, by opowiedzie swe ycie i zaprzyjani z Rosjaninem.
Porozumiewalimy si na migi wspomina - mwi pierwszy, a kiedy nie ro-
zumiaem go woaem: Stop! Wtedy wstawa i zaczyna taczy. (...) Ta-
czc, przekazywa mi to, co chcia mi powiedzie. To samo robiem ja.
Wszystko, czego nie moglimy wypowiedzie ustami, wyraalimy nogami,
rkoma, brzuchem lub dzikimi okrzykami: Hej, hej! Hop! Hura! (...) mwiy
moje ubranie, a nawet scyzoryk za pasem.... (...) Czy mona porozumie si za

12
H. Arendt, op. cit., s.104.

103
pomoc taca? (...) gotw jestem przysic, e tak wanie rozmawiaj bogo-
wie i szatany. Scena ta pochodzi z powieci. Stanowi jednake godn rwno-
wag dla sekwencji finaowej katastrofy, ktrej brak u Kazantzakisa, a ktra
podejmuje nkajcy kultur Zachodu dualizm czowieka, konflikt duszy i cia-
a.
Zorba posuy si ustami w chwili, w ktrej inna obecno, aktywno
w wiecie zawodzi. Kiedy dziaanie nie przynosi skutku, kiedy nie mona ju
nic zrobi, ani wzorem bohaterw greckich opowieci podj akcji, zagorzay
mieszkaniec oralnego wiata siga do tradycji pimiennoci. Nie pisze
wprawdzie, lecz uywa sowa w sposb wypracowany przez alfabet, sowa z
puapu estetyki. Kiedy osignie kres swoich ludzkich moliwoci, wykona
prac, a ona przyniesie fiasko, zrujnuje Basila, umrze Hortensja, zginie wdo-
wa, a jego troska o innego okae si niewystarczajca, wtedy za oparcie po-
suy mu otwarcie na pikno i sowo. Abstrakcyjna moc pojcia pozwoli mu
na dystans wobec sytuacji i metarefleksj.
Zorba podobnie jak Chrystus ma ducha i ciao, to ich wzajemna walka
czyni z nich obu ludzi w interpretacji Kazantzakisa. Ta dwoisto stanowi
gwarancj ocalenia. Idea chrzecijaska zostaa skodyfikowana jako wersja
cyrograficzna Biblii w IV wieku w Grecji, pocigno to za sob ugrekowienie
Chrystusa. W planie wiadomoci ludowej za spraw mniej restrykcyjnych re-
gu wschodniego katolicyzmu sta si on spadkobierc panteonu staroytnego.
Jednak nie tylko, jak wskazywaam wczeniej, synem Zeusa, ale rwnie my-
licielem wyrosym z ducha filozofii Sokratesa (nie wierz w mdro czowie-
ka, dlatego tak miuj mdro filozofa; nie wierz w miosierdzie czowieka,
dlatego umiowaem miosierdzie; doskonao wyrastajca z odczucia braku
lub lku przed czym). To los Zeusa ulegajcego swemu ciau i podaniu ko-
biet, wiedzie Jezusa do idei doskonalenia ducha, oderwania si od materialno-
ci wiata. W pokrtnej kosmologii Aleksisa jest on synem, ktry uczy si na
bdach ojca. A zatem niczym staroytni z rozumu praktycznego i pragmatyki
konstytuuje regu. Monoteizm i celibat ksiy mediatorw midzy ziemi i
niebem, pomidzy niemiertelnymi i miertelnikami. Zorba nie wierzy w
obietnic krlestwa niebieskiego i wiecznego ycia, yje tu i teraz, ale wierzy
w si czowieka zdolnego rozumie wiat dusz i ciaem jednoczenie. Wie-
rzy w dowiadczenie (rozum praktyczny np. Odys), wierzy w porzdek kos-
mosu i przyrody, ktre cyklicznie powracaj do pocztku, do punktu w przes-
trzeni. Wierzy w czowieka, lecz po sokratejsku nie wierzy w ludzi. Nabyta w
podry kompetencja kulturowa czyni ze mediatora pomidzy elan vital po-

104
zostaych postaci opowieci. Wdowa, Bubulina nios bowiem unikalny los je-
dnostki, ale i los tosamy z kultur. Pozostaje on nadbudowany i zintegrowa-
ny wok treci charakterystycznych dla komunikacyjnoci w polu greckich
polis o immanentnych, lecz otwartych na transgresje prawach. Jest przeto
czytelny dla Aleksego wiat wdowy, wyspiarzy, zatopiony w pimiennoci
wiat Basila, podobnie jak byby zapewne wiat Stelli z jej niezgod na was-
ne joskie reguy, w ktrych yje. Czy bowiem traumatyczne wspomnienie
powieciowego Zorby o motylu nie stanowi metafory ycia, istoty tragizmu
dziewczyny? Zobaczyem uczepion kory drzewa poczwark wanie w
chwili, gdy motyl rozrywa spowijajc go powok, przygotowujc si do
lotu. Czekaem do dugo, ale motyl zwleka. Niecierpliwie schyliem si i
zaczem ogrzewa go wasnym oddechem. I w moich oczach szybciej, ni
przewiduje natura zacz dokonywa si cud. Powoka opada i wyszed mo-
tyl, ale kaleki. Nigdy nie zapomn przeraenia, jakie odczuem, gdy zobaczy-
am, e nie moe rozwin skrzyde. Drc prbowa tego dokona wysikiem
caego ciaa na prno - cho pomagaem mu oddechem. Potrzebny by tu
cierpliwy proces dojrzewania. Skrzyda powinny wolno rozwija si w socu.
Teraz byo ju za pno. Ciepo mojego tchnienia zmusio go, aby opuci po-
czwark przedwczenie, pomarszczony niby embrion. Dra rozpaczliwie jesz
cze chwil i umar na mojej doni. Te leciutkie zwoki motyla spoczy og
romnym ciarem na moim sumieniu. Na sumieniu Zorby, lecz nie na sumie-
niu kultury greckiej, sumienie kultury to cigo trwania wsplnoty, a Stella
to jednostka, ktra chciaa je naruszy.
Aleksy Zorba daje sob projekt wolnoci jako projekt i model ycia
jednostkowego13, autentycznego, albowiem pozwalajcego czowiekowi na re-
alizacj peni swych moliwoci oraz peni bycia w wiecie, otwarcia na
wiat, troski o niebo, ziemi, miertelnych i niemiertelnych. Czas to stabiliza-
tor kultury, to przestrze stanowi wymiar zmiany i dynamiki, cezura biologi-
czna wyznacza horyzont ycia, lecz istot trwania pozostaje teraz, byciew-
wiecie. To ostatnie ujawnia siebie jako prawda czowiecza w spotkaniach
ziemskiej funkcjonalnej rzeczowoci kadej rzeczy oraz ich wiatowoci od-
saniajcej tre antropologiczn i kosmologiczn.14 Spotkanie ziemi i nieba
dostpne pozostaje jednake tylko w dowiadczaniu troski, w pojmowaniu, w

13
Por. M. Malatyska, Grek Zorba, ycie literackie, 1986, nr 32, s.8.
14
Modu bycia w wiecie patrz: M. Heidegger, Bycie i czas, Przeoy, przedmow i przypi-
sami opatrzy B. Baran. PWN. Warszawa 1994. s. 74 89. Swiatowo i farbowato (niebo/
ziemia) patrz: M. Heidegger, O rdle dziea sztuki, Prze. L. Falkiewicz, Sztuka i Filozofia.
nr 5 92, s. 9 67; Troska, Neopoganizm patrz: M. Heidegger, Bycie i..., op.cit., s. 227 324.

105
Heideggerowskim zamieszkiwaniu wiata. A Zorba jak nikt inny potrafi
troszczy si i zamieszkiwa, stawa si czowiekiem i trwa jako warto.
Oto, jak sdz, przyczyna jego popularnoci i kultowej pozycji w kulturze
kryzysu i kryzysie metanarracji.
Jest Aleksy Sindbadem eglarzem nie dlatego, e przewdrowa ka-
wa wiata. Ale dlatego, e jak powiada krad, zabija i spa z mnstwem
kobiet. Odby zatem podr jak Sindbad, ale grecki Sindbad. Skorzysta z
niej bowiem niczym krl greckiego polis, a nie mdrzec z Bani z 1001 nocy.
Uczy swego ducha i ciao, ksztaci umys praktyczny niczym Aleksander
Wielki i wadca Itaki, w drodze, pokonujc kolejne przeciwnoci losu po to,
aby powrci do brzegw rodzinnej wyspy, domu, rodziny.
Jest Zorba epikurejczykiem, bo yje tu i teraz, jest te spadkobierc
Sokratesa, bo nie wierzy w dobro ludzk, dlatego te miuj j jako cnot, jak
filozof miowa mdro, a Jezus miosierdzie. Zna regu i cen ludzk jej
praktycznej realizacji lub poniechania, cen idei i cen jej materializacji.
Jest Zorba hedonist tak zagorzaym, i krytycy przyrwnywali jego
umiowanie wina, wiata, wdzikw niewiecich do Dionizosa. Potrafi je sma-
kowa w peni, ale na swoj miar. Dostrzega pikno Wdowy i wdzik ma-
dame Hortensji, ale to ona staje si jego tkliw Bubulin. Szczcie przynosi
jedynie to, co skrojone na ludzk miar i moliwoci. Jest Aleksy radosn, ek-
statyczn, ale i powan twarz Dionizosa. Wino, posiek, miosne pocze-
nie, choreja to ostoja i wybawienie dla myli i duszy. Taczy wtedy, gdy cier-
pi i wtedy, gdy rozpiera go rado, nie mwi, gdy komunikacyjna moc tra-
dycji oralnej przynosi prawd o stawaniu si wiata i strumieniu aktywnego
ycia. Siga po sowo, gdy spotkaj si kres ludzkich moliwoci, ludzkiego
denia do wytworu doskonaego i katastrofa. S tak oczywiste, e nie mona
ju nic zrobi, ale trzeba ujrze w nich pikno, prawd o czowieku w wiecie
i jej warto. Przyjezdni po klsce odejd z Krety. Mwi jednak nie tylko o
rozstaniu, ale i piknie katastrofy, braterstwie przez prac, wsplnym yciu i
wsplnym niepowodzeniu, o spotkaniu, o penym prawdy zamieszkiwaniu w
wiecie.
Jest Zorba obcym przybyszem na wyspie, ale i swoim.15 T szczegl-
n pozycj translatora, pomostu komunikacyjnego pomidzy Basilem i Kre-
teczykami, mnichami, wdow, Bubulin gwarantuje mu wbudowane w mo-
del Grecji antycznej otwarcie na drugiego. Zasada transgresji kultur w obrbie

15
Strategie wobec obcego patrz: J. Habermas, Teoria dziaania komunikacyjnego, PWN, War-
szawa 2005, s. 168.

106
archipelagu, otwarcie na innego i poszanowanie wasnych praw jednoczenie,
ktre staje si gwarantem wspdziaania.
Jest Zorba mistrzem, uczy pisarza, myliciela, obserwatora uczestni-
czcej postawy wobec ycia, otwiera na dowiadczenie, ujawnia czowiekowi
pisma tajemnic i pierwotne bogactwo mowy. ycie nie zostao stworzone
po to, aby mu si przyglda z boku. Trzeba si w nie rzuci. Cho nie jest
samochwa, ani kamc, a jego postura w niczym nie przywodzi na myl
monumentalnie grubego obory z onierza Samochway czy Henryka IV,
niczym szekspirowski sir John Falstaff gboko rozumie kondycj ludzk, a
histori ocenia z czowieczego, a nie heroicznego punktu widzenia.
Jest Zorba czowiekiem ywiow, one ucz go ycia wtedy, kiedy
stawia im czoa, dostrzega ich pikno i wspln z nimi natur. Wspln ce-
ch obu, procesu biologicznego w czowieku i procesu wzrostu i rozpadu w
wiecie, jest bycie czci cyklicznego ruchu przyrody, a zatem nieskoczona
powtarzalno.16 Tu, spotykaj si kosmos, niebo, niemiertelni antyku oraz
natura, ziemia, miertelnicy, a zatem kosmogonia i kosmologia, w mitycznym,
powtarzalnym kolistym czasie greckorzymskiej tradycji. Ani ludzie, ani bo-
gowie nie yj linearnie, wzdu historii i przyszej obietnicy wiecznego kr-
lestwa danej w zapisanym sowie. W Grecji przedhomerowej, pierwotnie
oralnej, werbomotorycznej, a take w Grecji homeryckiej literatury oralnej i
pniej tradycja transmitowana sowem i pismem pozostawaa gwarantem
cigoci, trwania, materializacji czynw. Bya ona pamici i mdroci etni i
polis, ktre natura stworzya pomidzy Olimpem i niebem oraz rozproszon
na wyspy i spajan na powrt morzem, ziemi. Wedug niej i cyklw wiata,
przyrody, czowieka yje te Zorba. Jest zatem neopoganinem i jak na takiego
przystao wzywa w imi dualizmu przychylnoci Boga i Szatana, nieba i pie-
ka. Pozostaje wtopiony i wyania si z ywiow, yje w teraniejszoci za-
wiadczanej przez opowie i materializacje. Wsplne ycie z Basilem zato-
czyo koo, dobiego kresu, kady wraca lub odjeda w swoj stron. Pisarz,
nieudany inwestor przez Pireus do Anglii, za Zorba przed siebie. (Na kartach
powieci Aleksy wraca do rodziny, obdarowawszy Anglika przyjani, po
latach daruje mu w spadku swe santuri, a wraz z nim, mio, rytm, harmoni,
ocalenie, memoryzacj wsplnej historii, dusz).
Jest zatem filmowy Zorba i nomad, yje w drodze, pdzi gdzie y-
cie, ale w chwili, w ktrej rusza w wdrwk zwija cay obz. Wyspy pojed-
nane morzem, Ameryka i Europa w wodach oceanu to pustynia Aleksego. W

16
H. Arendt, op. cit. s. 109.

107
kadym jej miejscu rozbija i likwiduje obz, z kadego rusza dalej, przed sie-
bie. A powroty obejmuj jedynie locus, a nie domus, to miejsca cyklicznie
powtarzaj si w drodze, by suy za dom i przystanek, awk. Dokd pro-
wadzi szlak Zorby? Zorby, dlatego, bo tak si nazywa ten Czowiek przez
due c, szlak Ameryki, Ameryki z przydomka, na znak tego, e by w Amery-
ce, szlak Greka zwanego Makaronem z uwagi na wysoki wzrost? Czy na-
prawd jest wolny?
Oto zoa, ktre konstruuj w intermedialnym tekcie kultury, w po-
staci Greka Zorby dyskurs mityczny. Bohater tej historii stanowi archiwum
greckiej spucizny, greckich osigni, greckiego ycia na miar moliwoci i
wraliwoci czowieka. Opowiada zatem o przeszoci i odzyskuje dla wsp-
czesnych poniechan przez wiat zachodni urod cielesnoci, sensoryczne
kanay poznania i zmysy. Przynosi model jednostkowego penego ycia w
wiecie kryzysu i ponowoczesnych przewartociowa. By moe naley si-
gn do z kultury uwewntrznionych w Zorbie i przeszoci, a rzeczywi-
sto odzyska sens?
Nie oczekuj niczego. Nie obawiam si niczego. Jestem wolny. To
sowa z tablicy nagrobnej Nikosa Kazantzakisa, sowa z Krety, ale czy wy-
znaczaj one rwnie szlak Zorby? Wszak jego wolno to wolno grecka,
wolno na wskro przeniknita kultur i bliska Europie. Dzisiaj ju wiem,
e pogwacenie odwiecznych praw natury jest miertelnym grzechem. Nie
wolno nam ulega niecierpliwoci, winnimy z ufnoci poddawa si wie-
czystemu rytmowi wszechwiata. Usiadem na skale (-powiada Aleksy- K.B.),
aby przemyle to z Nowym Rokiem. O gdyby ten motyl, ktrego (niegdy
K.B.) zabiem, mg lecc przede mn wskazywa mi drog!

ZORBA THE GREEK - A SCORE FOR LIFE-MEDIA-CULTURE


A FILM BY MICHAEL CACONYANNIS IN OLD AND NEW CULTURAL
CONTEXTS

Globalized societies constantly need heroes and stories that would be able to explain
the meaning of the world. When religions of fathers lose their position, their place is
taken by myths of the popular culture: Star Wars, Matrix, Pokemons, Indiana Jones'
crusades they all integrate multinational societies. Media have created cosmic he-
roes and ingenious adventurers to our expectations. Contemporary adventure narra-
tions are being told by comics, movies, TV, internet, computer games, and their be-
lievers transfer them into the real world: they role-play scenes from the Matrix on the
main Tokyo square. And although it's no wonder that heroes with supernatural powers

108
are very popular, it strikes us that equally popular are stories about the brave Heidi
from the Alps or about the famous Zorba the Greek. Numerous adaptations and se-
quels of the Nikos Kazantzakis' novel, realized in other medias' language, create the
Zorba's myth. This myth became alive and it is being repeated also because of the
Zorba's tavern on Crete, Zorba's dance which has been created just for the purpose of
the film, and which has been acknowledged by the world as a symbol of Greece, or
the Zorba's adage: what a beautiful disaster!. An invented personality remains the
text of a particular culture, but also a carrier of universal values. To explain the Zorba
phenomenon we need an interpretation encompassing both the media and reaching
beyond into the context of the Greek culture. That's the reading I propose to you...

Dr hab. Karina Banaszkiewicz Instytut Nauk o Kulturze i Studiw Interdyscypli-


narnych Uniwersytetu lskiego w Katowicach.
e-mail: karina.tv@gazeta.pl

109
Joanna ALEKSANDROWICZ

SATURN GOI PRZEOBRAENIE MITU 1

arocznie rozwarte usta, wybauszone oczy, strzp bezgowego ciaa


i czarna noc ta Saturno (Saturn, 18201823) Francisco Goi odziera mitolo-
giczny przekaz z plastycznych detali, koncentrujc si na samym akcie mity-
cznego kanibalizmu. Interesujce wydaj si tu nie tylko przemiany w wyob-
raeniu Saturna, jakie moemy zaobserwowa, zderzajc obraz Goi z wcze-
niejsz ikonografi, ale zwaszcza fakt, e historia poerania wasnego potom-
stwa, jak znamy z mitologii, zacza by postrzegana w kulturze hiszpaskiej
wanie poprzez dzieo Goi, ktry niejako otworzy j na wspczesno i
przychodzce wraz z kolejnymi etapami historii Hiszpanii nowe interpretacje.
Saturn jest jednym z tzw. Pinturas negras (Czarne malowida), zrea-
lizowanych w podmadryckim domu artysty, zwanym Quinta del Sordo, czyli
Dom Guchego. Jak jednak tumaczy Emilio M. Aguilera, nazwa posiadoci
przyja si zanim zamieszka tam artysta take pozbawiony suchu, na
wskutek cikiej choroby2. Obecnie w Muzeum Prado nie ogldamy Czarnych
malowide tak, jak zostay zrealizowane. Goya namalowa je farb olejn bez-
porednio na cianach Quinta del Sordo. W 1873 roku freski przenis na pt-
na Salvador Martnez Cubells, restaurator z Prado, zmniejszajc rozmiar niek-
trych obrazw, a take zmieniajc pewne detale jak choby wyeksponowa-
ne prze Goy przyrodzenie Saturna, ktre najwyraniej uznano za nazbyt nie-
przyzwoite3 . wiadectwo fotograficzne Jeana Laurenta sprzed przeniesienia
malowide4, a take spis sporzdzony w 1828 roku przez Antonia Burgad
oraz opis Charlesa Yriartea z 1867 roku, pozwalaj nam jednak odtworzy
pierwotny wygld freskw i ich rozmieszczenie, co dostarcza cennego mate-
riau do badania powiza pomidzy przedstawionymi przez Goy scenami.
Czarne malowida to nadzwyczaj nowoczesna malarska wizja, ktra

1
Poszerzona, hiszpaskojzyczna wersja artykuu ukae si w: Scripta Classica. Vol. 10. Ed.
Anna Kucz. Katowice 2013 pod tytuem Saturno de Goya. La transformacin del mito.
2
Por. E. M. Aguilera: Las pinturas negras de Goya. (Historia, Interpretacin y Crtica).
Madrid 1935, s. 21.
3
Por. V. Bozal: Francisco Goya. Vida y obra. Vol. 2. Madrid 2005, s. 247.
4
Zob.: M. del C. Torrecillas Fernndez: Las pinturas de la Quinta del Sordo fotografiadas
por Laurent. Boletn del Museo del Prado 1992, n XII (31), s. 5769; eadem: Nueva
documentacin fotogrfica sobre las pinturas de la Quinta del Sordo de Goya. Boletn del
Museo del Prado 1985, n VI (17), s. 8796.

110
do dzi poraa si artystycznej ekspresji i otwiera si na bogactwo odczyta.
O ile co do samego rozmieszczenia freskw zgadza si ze sob wikszo ba-
daczy5, o tyle ich interpretacji jest niemal tak wiele, jak samych metodologii
zauwaa Valeriano Bozal6. Jak podkrela zafascynowany Goy malarz An-
tonio Saura, mamy tu do czynienia ze szczeglnym przypadkiem, gdy artys-
ta tworzy wycznie dla samego siebie. Freski te namalowa na cianach was-
nego domu, eby z nimi y, a nie po to, by pokazywa je innym7. Dotyka-
my w tym miejscu problemu ostrych kontrastw w dziele Goi zarwno sty-
listycznych, jak i treciowych. Prace wykonywane na zamwienie w ramach
malarskiej profesji spotykaj si z tymi, tworzonymi z potrzeby wyraenia
wewntrznych lkw i wasnych przemyle. Dychotomia ta widoczna b-
dzie wyranie zwaszcza w pnej twrczoci Goi, gdzie obok obrazw malo-
wanych na zlecenie wadcw i arystokracji pojawi si dziea, bdce owocem
osobistej refleksji, okrelane terminem caprichos (kaprysy), ktry da te naz-
w jednemu z wielkich cykli graficznych artysty. w indywidualny rys w
szczeglny sposb uwidacznia si w przedstawieniu Goyowskiego Saturna, o
ktrego oryginalnoci wzgldem innych malarskich uj tematu bdzie jesz-
cze szerzej mowa.
Mara Teresa Rodrguez Torres pisze, e Goya nigdy nie tytuowa
Czarnych malowide i posta, ktr interpretujemy dzi jako przedstawienie
Saturna, moe rwnie dobrze by po prostu czarownikiem lub okrutnym gi-
gantem8. Cho rzeczywicie tytu Saturno pojawi si dopiero po mierci ma-
larza znajdujemy go m.in. w katalogu dzie przekazanych w darze dla Mu-
seo del Prado9 wydaje si mao prawdopodobne, by fresk powsta w cako-
witym oderwaniu od synnego mitu. Jak podkrela wielu badaczy, Goya zna,
a by moe nawet zainspirowa si przedstawiajcym Saturna obrazem Ru-
bensa, namalowanym w 1636 roku na zlecenie Filipa IV do Torre de la Parada
pawilonu myliwskiego znajdujcego si na obrzeach Madrytu, udekoro-

5
Zob. np.: F. Nordstrm: Goya, Saturno y melancola. Consideraciones sobre arte de Goya.
Traduccin de C. Santos. Madrid 1989, s. 228; V. Bozal: Pinturas negras de Goya. Madrid
2009, s. 5763; J. J. Junquera: Las pinturas negras de Goya. London 2003, s.4243; J. M.
Gonzlez de Zrate: Goya, de lo bello a lo sublime. Una imagen de conciencia en las
Pinturas Negras. Madrid 1990, s. 3637.
6
V. Bozal: Francisco Goya. Vida y obra. Vol. 2..., s. 252.
7
Cyt. za: I. Julin Gonzlez: Goyay despus. W: Goya 250 aos despus, 17461996.
Marbella 1996, s. 399.
8
Por. M. T. Rodrguez Torres: Goya, Saturno y el Saturnismo. Su enfermedad. Madrid 1993,
s. 49.
9
Zob. E. M. Aguilera: Las pinturas negras de Goya..., s. 3637.

111
wanego scenami z Metamorfoz Owidiusza10. Z mitem o Saturnie mia te Go-
ya okazj zetkn si podczas modzieczej podry do Rzymu, gdzie na Fo-
rum Romanum znajduj si okazae pozostaoci wityni Saturna. Innym ar-
gumentem na rzecz nieprzypadkowej nazwy fresku jest charakter pozostaych
malowide z Quinta del Sordo. Napotykamy tu bowiem niebudzce wtpli-
woci przedstawienie mitologicznych Parek czy scen odsyajc do biblijnej
opowieci o Judycie i Holofernesie. Pradawne opowieci wyraone s w no-
woczesny, odmienny sposb i stykaj si ze scenami nie odnoszcymi si
bezporednio do adnej z nich, pozostaj jednak wyranym echem wci y-
wej w kulturze tradycji.
Wpywy antyku na twrczo Francisco Goi mona rozpatrywa z r-
nych perspektyw. Wielokrotnie mwi si o neoklasycyzmie wczesnych prac
artysty, przeamanym w pniejszym okresie duchem romantyzmu i zaskaku-
jc nowoczesnoci stylu, w czym niektrzy historycy sztuki dopatruj si
zapowiedzi impresjonizmu i ekspresjonizmu. Chciaabym jednak w tym miej-
scu skoncentrowa si nie na dyskusji wok estetyki neoklasycystycznej w
dziele artysty, lecz na pojawiajcych si w jego twrczoci wtkach antycz-
nych, stajcych si zwierciadem stylistycznych i wiatopogldowych prze-
mian, ktrymi wci zaskakuje sztuka i biografia Goi.
Przeobraenia te doskonale uwidaczniaj si w zestawieniu wczesne-
go obrazu Goi, ukazujcego scen z historii staroytnej, z pniejsz inspira-
cj mitologiczn. Znajdujce si dzi w asturyjskiej Fundacin Selgas-Fagalde
w Cudillero ptno Anbal, vencedor, cruzando los Alpes (Hannibal zwycizca
przekraczajcy Alpy) znane te pod tytuem Anbal, vencedor, que por pri-
mera vez mir a Italia desde los Alpes (Hannibal zwycizca po raz pierwszy
spogldajcy z Alp w kierunku Italii) namalowane zostao na konkurs Aka-
demii w Parmie podczas pobytu Goi w Italii w 1771 roku. Kartagiski wdz,
kroczcy w triumfalnym pochodzie przez Hiszpani i Alpy w kierunku Italii
pod koniec trzeciego wieku przed Chr., skpany jest tu w jasnym wietle, oto-
czony opiekuczymi skrzydami. Jego zbroja lni nieskazitelnym blaskiem,
odcinajc si od szlachetnej czerwieni paszcza, a z chmur stacza si zoty ry-
dwan z bstwem, trzymajcym w doniach wieniec zwycistwa. Wzniosa,
wyidealizowana scena mieci si na drugim biegunie plastycznych konwencji
zarwno wobec pniejszego wyobraenia Saturna, jak i grafik wojennych, na
ktrych artysta odziera wojn z bohaterskiego patosu, by ukaza z bliska og-

10
Zob. np.: J. M. Gonzlez de Zrate: Goya, de lo bello a lo sublime..., s. 51; V. Bozal:
Pinturas negras de Goya..., s. 72.

112
rom cierpienia i okruciestwa, ktre w przypadku Hannibala pozostaje dale-
ko poza ram kompozycji.
Na podobnej zasadzie przeobraaj si w sztuce Goi wtki biblijne.
Charakterystyczne dla wczesnej twrczoci malarza pene sodyczy twarze
witych i maego Jezuska o rowych policzkach zastpuje na cianach Qui-
nta del Sordo zbrodnia Judyty i podobnie jak wizerunek Saturna odarta
jest ona zarwno z anegdoty i zbdnych detali, jak i ze wszelkich regu akade-
mickiej poprawnoci. Nic nie odwraca uwagi widza od ohydy i okruciestwa
zabijania. Brak tu kunsztownych zdobie sukni i zotych naszyjnikw z obra-
zu Lucasa Cranacha Starszego (1530), perfekcyjnie wyrzebionych mini i
pitrzcego si poyskliwymi fadami czerwonego atasu z ptna Tintoretta
(1555), misternej fryzury i precyzyjnie udrapowanych tkanin namalowanych
przez Veronesego (1580), dramatycznego napicia rozbudowanej narracji Ca-
ravaggia (15981599), zarumienionej twarzy i sznura pere rozjaniajcego
dekolt z dziea Rubensa (1616) czy zmysowego nagiego ciaa i finezyjnych
ornamentw z duo pniejszego obrazu Klimta (1901) o tej samej tematyce.
Ogldajc fresk Goi (18201823), widz nie ma dokd uciec spojrzeniem.
Zniesmacza go towarzyszca scenie starucha, przeraa ogromny sztylet w do-
ni Judyty. Jej mode ciao deformuj plamy brudnego cienia i mtnego wiat-
a, twarz przypomina gipsow mask, a gowa Holofernesa majaczy jedynie
czarn plam, ucit przez ram kompozycji.
Dysonans pomidzy wiatem Czarnych malowide, a wczesn twr-
czoci Goi wzmacniaj powracajce w Quinta del Sordo tematy z modzie-
czych dzie artysty, potraktowane w zupenie odmienny sposb. Przykadem
moe by La romera de San Isidro (Pielgrzymka do San Isidro, 18201823)
korowd przeraajcych widm na tle dalekiego pejzau Madrytu, toncego
pod ciarem ponurego, nabrzmiaego nieba oraz peen szmeru wesoych
rozmw i atmosfery sonecznego popoudnia obraz La pradera de San Isidro
(ka San Isidro, 1788), rwnie przedstawiajcy tumy madrileos groma-
dzce si na synnej podmadryckiej ce w dniu wita patrona stolicy. Uwag
zwraca tu take posta gitarzysty z sielankowych kartonw (malowanych
przez modego Goy dla krlewskiej fabryki gobelinw). Na pniejszym
fresku przeksztaca si on w mroczne, potworne widmo, ktre zdaje si gra
ju cakowicie inn melodi.
Ironiczn paralel midzy wiatami kartonw i Czarnych malowide
odnajdujemy te w samym przeznaczeniu dzie. Tak jak jadalni w podma-
dryckim paacu Pardo dekoroway gobeliny projektu Goi, na ktrych pojawia

113
si wtek jedzenia, tak Goyowskie wyobraenie Saturna z wystajcym z ust
zakrwawionym ciaem zdobio jadalni w Quinta del Sordo11. Nigel Glen-
dinning zauwaa, e by moe Goya chcia w ten sposb ironicznie skomen-
towa malowane niegdy na zamwienie arystokracji sielankowe kartony12.
Jak pisze Maria Rzepiska, wikszo obrazw Goi z wczesnego ok-
resu utrzymana jest w tonacji rokokowej jasnej, lekkiej, ze srebrzystymi sza-
rociami i tonami bladego ru. W pniejszej twrczoci (od okoo 1795 ro-
ku) jego paleta zmienia si radykalnie koloryt staje si drapieny, tragiczny,
melancholijny13, a na kadym niemal ptnie wyrniaj si trzy lub cztery
dominanty barwne, wyznaczajce konstrukcj obrazu, najczciej czerwie,
cie, czer i biel, czasem blady r, czer i barwa popiou. Wszystkie inne
tony stanowi tylko akompaniament barw konstrukcyjnych. Czer i biel uy-
wane s w caej swej materialnoci, nie tylko jako surogat wiata. Charakte-
rystyczne s te miae kontrasty barw komplementarnych, ciepych i zim-
nych, kontrasty walorowe z szeregu ciemne-jasne, ale take zderzenia koloru
achromatycznego z chromatycznym (cynobrowa czerwie z pen, gbok
czerni). We freskach z Quinta del Sordo intensywno tonw nie zmienia si
w poszczeglnych planach, odrzucona zostaje perspektywa powietrzno-barw-
na, brak pynnych przej pomidzy kolorami i walorami, a barwa staje si ab-
strakcyjna14.
Tak wyrane przeobraenia w dziele malarza sprawiy, e zaczto
podwaa autorstwo Czarnych malowide, przypisujc je np. Javierowi, syno-
wi Goi15. Jak jednak wyjania Bozal, gsto malarska, sens dramatyczny,
zoono programu ikonograficznego, energia plastyczna wszystkie te as-
pekty wskazuj jednoznacznie na aragoskiego artyst, s cechami waciwy-
mi pnemu etapowi jego twrczoci. Sposb kadzenia farby (pincelada), na-
tura postaci, obsesja okrelonych tematw, pikno niektrych bohaterw i ok-
ruciestwo innych to elementy charakterystyczne dla sztuki Goi16.
Inn wielk metamorfoz wpisan w histori malowide z Quinta del
Sordo jest sam proces ich powstawania. Jak bowiem zdradza analiza radiogra-
ficzna, zostay namalowane na wczeniejszych freskach, cakowicie innych w

11
Zob. E. M. Aguilera: Las pinturas negras de Goya..., s. 48.
12
Por. N. Glendinning: Arte, ideologa y originalidad en la obra de Goya. Salamanca 2008, s.
120121.
13
Por. M. Rzepiska: Historia koloru w dziejach malarstwa europejskiego. Krakw 1983, s.
457.
14
Por. ibidem, s. 473476.
15
Zob. np. V. Job Valle: Y ahora... las Pinturas Negras. ABC 4.07.2008, s. 8081.
16
V. Bozal: Francisco Goya. Vida y obra. Vol. 2, s. 249.

114
wymowie17. Co ciekawe, artysta nie zamalowa wcale pierwotnych kompozy-
cji (jak pokazuj to na przykad hiszpaskie filmy biograficzne, gdzie malarz
tworzy zawsze freski na pustych, biaych cianach), lecz przemalowa je, wy-
korzystujc ich elementy zwaszcza to pejzau w swoich nowych wiz-
jach18. Stwarza to rzecz jasna pole do spekulacji, czy autorem wczeniejszych
freskw take by Goya, czy te powstay jeszcze przed przeprowadzk mala-
rza do Quinta del Sordo. Cho wikszo badaczy przyjmuje, e pierwotne
freski s autorstwa Goi w przeciwnym razie raczej mao prawdopodobne by-
oby ich czciowe wykorzystanie w nowych scenach problem ten stanowi
jedn z licznych zagadek w twrczoci artysty i nie doczeka si ostatecznego
rozwizania19.
W wypadku Saturna nie moemy mwi o znaczcym wykorzystaniu
elementw pierwotnego fresku. Ukazywa on figur tancerza na tle grskiego
krajobrazu, przypominajc zdaniem niektrych badaczy rozkoysan w tacu
posta przedstawion przez Goy na pierwszym planie obrazu El entierro de
la sardina (Pogrzeb sardynki, 18121819) 20 . Jak pisze Robert Hughes, na
pierwszym z freskw malarz by moe chcia nawet przedstawi rado y-
cia. Pniej jednak nastaa ciemno, artysta zamalowa to, i ca paszczyzn
wypeni Saturn bg melancholii, a take, odznaczajce si pospnym cha-
rakterem bstwo malarzy21.
Zanim przyjrzymy si przeobraeniom mitologicznej tradycji w ujciu
Goi, przypomnijmy, e ikonograficzny motyw ojca poerajcego wasne dzie-
ci ma rdo w utosamieniu rzymskiego Saturna z greckim Kronosem, ktry
zjada swoje potomstwo, by uchroni si przed zdetronizowaniem Matka
Gaja (Ziemia) i umierajcy ojciec Uranos przepowiedzieli mu bowiem, e je-
den z jego synw pozbawi go wadzy22. Tak opisuje t histori Hezjod w The-
ogonii:

Reja, Kronosowi podlega, dzieci wspaniae


rodzi: Hesti, Demeter, Her o zotych sandaach
i dzielnego Hadesa, co mieszka w domostwie pod ziemi,
serce ma bezlitosne, i Ziemiotrzc gonego,

17
Zob. idem: Pinturas negras de Goya..., s. 6769.
18
Zob. ibidem, s. 68.
19
Zob. V. Bozal: Francisco Goya. Vida y obra. Vol. 2, s. 248.
20
Zob. idem: Pinturas negras de Goya..., s. 68.
21
R. Hughes: Goya. Artysta i jego czas. Prze. H. Jankowska. Warszawa 2006, s. 367.
22
Zob.: P. Grimal: Diccionario de la mitologa griega y romana. Barcelona 1965, s. 217; R.
Graves: Los mitos griegos. Trad. L. Echvarri. Madrid 1985, s. 42.

115
Dzeusa te przemylnego, ojca i bogw, i ludzi;
trzsie si ziemia szeroka, gdy on piorunem uderza.
Tamtych poyka ogromny Kronos, zaraz jak ktre
z ona witego matki zsuno si ku kolanom,
w myli tej, eby nikt z sawnego potomstwa Urana
wrd niemiertelnych nie mg posi godnoci krlewskiej.
Wiedzia bowiem od Gai i gwiedzistego Urana,
e mu sdzono, aeby syn go rodzony pokona [...]23.

Reja z pomoc swoich rodzicw zdoaa jednak w ukryciu urodzi


Dzeusa. Jak pisze Hezjod:

Potem w pieluchy spowia kamie ogromny, wrczya


go Uranidzie wadcy, pierwszemu krlowi bogw.
On wtedy wzi go w rce i wpuci do swego odka;
biedny! - nie podejrzewa w swym sercu, e zamiast kamienia
syn mu wasny pozosta niezwyciony, bez szkody,
ktry mia wkrtce pokona rodzica si rk swoich
oraz pozbawi godnoci i rzdzi wrd niemiertelnych.
Szybko wzrastay potem sia i czonki wspaniae
tego modego wadcy; a kiedy lata miny,
oszukany podstpem z porady mdrej Ziemi
wielki Kronos przebiegy swoje potomstwo wyrzyga,
zwyciony podstpem i si wasnego syna24.

Tradycyjnym ikonograficznym symbolem Saturna by sierp, ktrym


jego grecki odpowiednik Kronos mia wykastrowa swego ojca, Uranosa, na
prob dnej zemsty matki Gai, paajcej do ma nienawici za ukrywanie
w gbi ziemi ich potomstwa25. Czytamy o tym w Theogonii:

[...] Nadszed wielki Uranos wraz z noc i obj Ziemi,

23
Hezjod: Theogonia 452463. Przekady polskie cytuj za: Hezjod: Narodziny bogw (The-
ogonia. Prace i dni. Tarcza. Przeoy, wstpem i przypisami opatrzy J. anowski.
Warszawa 1999.
24
Hezjod: Theogonia 488499.
25
Zob.: R. Graves: Los mitos griegos..., s. 42; P. Grimal: Diccionario de la mitologa griega y
romana..., s. 120; F. L. Cardona Castro: Mitologa griega. Dioses, hroes, monstruos y
leyendas de la Grecia clsica. Barcelona 1987, s. 36; M. Gibson: Monstruos, dioses y
hombres de la mitologa griega. Traduccin E. Pascual. Madrid 1986, s. 11; A. Krawczuk:
Sierp i zoty wiek Saturna, w: idem: Mitologia staroytnej Italii. Warszawa 1984, s. 4150.

116
pragnc zwizku mioci i przykry sob j ca.
Syn za z zasadzki sw rk lew zaraz wycign,
praw za uj ogromny sierp z ostrymi zbami,
ojca miego jdra gwatownie urn i cisn
poza siebie, gdzie padnie [...]26.

Symbolika sierpa (czasem zastpowanego te kos lub noem) w iko-


nografii Saturna zmienia si jednak radykalnie, tak jak i sam charakter bstwa
nie odsya ju do kastracji lecz do uprawy roli. Uwaano bowiem, e Saturn,
gdy Jowisz zrzuci go z tronu i wygna z Olimpu, przyby z Grecji do Italii i
osiedli si na Kapitolu. Mwiono te, e przyj go w Italii Janus bg jesz-
cze starszy od niego, rwnie przybyy z Grecji27. O krlujcym w Lacjum
Saturnie wspomina m.in. Owidiusz w Fasti:

Pamitam, jak kraj goci Saturna, tuacza,


kiedy zosta wygnany przez Jowisza z nieba.
Odtd przez wieki lud si zwa saturnijski,
ziemia zwaa si Lacjum od latere kry si28.

O ile pierwotnie utosamiany z Kronosem Saturn jest postaci okrut-


n, zalepion dzik dz wadzy, w pniejszym okresie pod wpywem or-
fizmu mit przeksztaci si do tego stopnia, e bezlitosny tytan zmieni si w
sprawiedliwego i mdrego krla29, a poeci osawili jego szczliwe panowanie
pod mianem zotego wieku30. W tej zdumiewajcej, nowej roli Saturn nauczy
ludzi uprawy ziemi i z krwioerczego monstrum sta si bogiem plonw i uro-
dzaju31. To przecie wanie czasom panowania Saturna powici Owidiusz
w Metamorfozach synny fragment o zotym wieku ludzkoci:

Pierwszy nasta wiek zoty, ktry bez karzcej doni,


z wasnej woli, bez ustaw strzeg wiernoci i sprawiedliwoci.

26
Hezjod: Theogonia 176181.
27
Por. P. Grimal: Diccionario de la mitologa griega y romana..., s. 475.
28
Owidiusz: Fasti I 235. Przekady polskie cytuj za: Owidiusz: Fasti. Kalendarz poetycki.
Przeoya i opracowaa E. Wesoowska. Wrocaw 2008.
29
Por. J. Schmidt: Diccionario de la mitologa griega y romana. Barcelona 1995, s. 68.
30
Zob. H. Forster: La literatura de la antigedad clsica. Pequea gua de la literatura
griega y romana. Barcelona 1966, s. 211.
31
Zob.: A. Krawczuk: Saturn i Kronos. W: idem: Mitologia staroytnej Italii..., s. 4150; R.
Graves: Los mitos griegos..., s. 42; P. Grimal: Diccionario de la mitologa griega y
romana..., s. 120; J. Schmidt: Diccionario de la mitologa griega y romana..., s. 215.

117
Nie byo lku i nie byo kary, nikt nie musia czyta
gronych sw prawa rytych na tablicach z miedzi.
Pokorny tum nie dra przed wyrokami sdziw.
Bez sdw wszyscy czuli si bezpieczni32.
[] Kiedy Jowisz zepchn Saturna w mroczny kraj Tartaru
nasta wiek srebrny, gorszy od zotego []33.

Wersy o powszechnej szczliwoci za czasw panowania Saturna


znajdujemy te w Georgikach Wergiliusza:

Witaj, o wielka plonw i wielka mw macierzy,


Ziemio Saturna!34.
[] Zoty Saturna wiek takowym cieszy si yciem,
Jeszcze nie znajc, co dwik wojennej trby, nie syszc
Szczku miecza motami kutego na twardym kowadle35.

Z wizerunkiem bezlitosnego, nienasyconego ludzkim misem Saturna


w sposb niemal ironiczny kontrastuje fragment, w ktrym Wergiliusz pisze,
e przed objciem tronu przez Jowisza, nastpcy Saturna, uwaano za zbrod-
ni zabicie wou ywiciela czowieka poprzez prac przy pugu:

Zanim albowiem bera nie uj wadca diktejski,


Zanim bezbony rd ludzki nie zabi wou na uczt36.

Podobne ujcie wtku Saturna wygnaca z Nieba i jego osawio-


nych, sprawiedliwych rzdw na Ziemi pojawia si rwnie w Eneidzie Wer-
giliusza:

Pierwszy z Olimpu przyby tu Saturn,


kiedy przed orem Jowisza musia ucieka,
wygnaniec z utraconego krlestwa.
On wtedy zgromadzi owo krnbrne,

32
Owidiusz: Metamorfozy I 8994. Przekady polskie cytuj za: Owidiusz: Metamorfozy.
Przeoyli A. Kamieska (ks. IIX, w. 175) i S. Stabrya (ks. IX, w. 176 ks. XV). Opraco-
wa S. Stabrya. Wrocaw 1996.
33
Owidiusz: Metamorfozy I 113115.
34
Wergiliusz: Georgiki II 173174. Przekady polskie cytuj za: Wergiliusz: Bukoliki i Geor-
giki (wybr). Przeoya i opracowaa Z. Abramowiczwna. Wrocaw 1953.
35
Wergiliusz: Georgiki II 538541.
36
Ibidem II 536537.

118
rozproszone po grach plemi i nada mu prawa,
a kraj ten Lacjum zatajone nazwa,
jako, e tu si bezpiecznie zatai.
Pod takim krlem byy owe Zote, tyle osawione, wieki37.

We wczeniejszym fragmencie poeta przyrwnuje panowanie cesarza


Augusta do czasw Saturna, piszc, e cesarz podczas swoich rzdw odnowi
mityczne zote wieki38. Posta Saturna znw nie ma tu nic wsplnego z bez-
wzgldnym Kronosem z Theogonii przeksztaca si w symbol dobrego,
sprawiedliwego wadcy.
Saturn Goi stanowi raczej przeraajc artystyczn wizj ni precy-
zyjn ilustracj mitu. Krwioercze bstwo staje si tu potworn metafor, iko-
n samozniszczenia. Kompozycja fresku koncentruje si wycznie na akcie
kanibalizmu, jakby malarz celowo ogooci scen z wszelkich elementw, kt-
re mogyby skierowa w inn stron spojrzenie widza. Zupenie inaczej dzieje
si na przykad na wspomnianym ju ptnie Rubensa, gdzie uwag przykuwa
przede wszystkim potne ciao bstwa, przedstawione na tle skbionych
chmur i przewitujcych w grnej partii obrazu zotych gwiazd. Identyfikacj
postaci uatwia trzymana przez ni kosa. Poerane dziecko krzyczy przerali-
wie, jednak krwawe rozdarcie jego pulchnego ciaa przykrywa niemal cako-
wicie duga, siwa broda, wspgrajca kolorystycznie z nabrzmiaym niebem
o barwie oowiu. Na pniejszym obrazie Tiepola (1745), na tle subtelnego
pejzau rwnie pulchne, nagie dziecko nie jest jeszcze nawet nadgryzione, a
przemoc i okruciestwo sceny sprowadza si do muskularnych ramion Satur-
na, ktry przytrzymuje w elaznym ucisku chopca, zdajcego si protesto-
wa bezsilnym ruchem zwrconej ku grze rczki. Nie pojawia si tu ju tra-
dycyjny sierp ani kosa, jednak bstwo poera mae dziecko, zgodnie z przeka-
zem mitologicznym. Valeriano Bozal zderza z Goyowskim przedstawieniem
Saturna rwnie pitnasto-, szesnasto- i siedemnastowieczne ryciny o tej te-
matyce. Kontrast jest tu jeszcze wikszy ni w zestawieniu fresku Goi z obra-
zami Tiepola i Rubensa. Omawiane przez Bozala grafiki dziel si bowiem
zwykle na dwie czci w grnej partii ukazuj Saturna z identyfikujc go
kos i poeranym dzieckiem, w dolnej za wiat miertelnych pozostajcych
w swoich zajciach pod silnym wpywem bstwa. Taki ukad kompozycyjny
odnajdujemy na rycinie Harmena Mllera wedug Maartena van Hemskercka

37
Wergiliusz: Eneida VIII 319. Przekady polskie cytuj za: Wergiliusz: Eneida. Przeoy i
opracowa Z. Kubiak. Warszawa 1987.
38
Zob. Wergiliusz: Eneida VI 792.

119
z 1566 roku, w pracy Jana Sadlera wedug Maartena de Vos z roku 1585 i na
pniejszej grafice (1600) wykonanej przez Crispijna de Passe Starszego tak-
e wedug Maartena de Vos39. Ciekawym przypadkiem w ikonografii Saturna
jest te rycina Hansa Collaerta wedug Stradanusa, datowana na rok 1587.
Posta bstwa, ukazana na cokole z charakterystyczn kos i poeranym
dzieckiem, wydaje si jeszcze bardziej odlega od wiata ludzi, nie uwzgld-
nionego w ogle w kompozycji.
Tymczasem na fresku Goi Saturn pozbawiony jest kosy i niebian-
skiego pejzau w tle. Zestawiony z portretami staroci i melancholii z ssied-
nich malowide, zatraca sw mitologiczn aur nie gruje nad miertelnymi,
lecz w pewnym sensie staje si jednym z nich. Nie wiemy, gdzie rozgrywa si
ukazana scena, a wymow malowida zmienia rwnie fakt, e rozszarpywane
dziecko jest tu dorose inaczej ni w mitycznej opowieci, ukazujcej jak
ojciec poyka je, gdy tylko z ona witego matki zsuno si ku kolanom40
czy w tradycyjnej ikonografii, w ktrej artyci przedstawiaj zwykle niemow-
lta lub dzieci co najwyej kilkuletnie. (Rwnie na jednym z rysunkw Goi
widzimy Saturna zjadajcego ciaa dorosych). Poza tym zdania historykw
sztuki s podzielone odnonie do pci poeranego na fresku potomka. Trady-
cyjnie przyjo si uwaa, e jest to syn, co odzwierciedla tytu Saturno
devorando a su hijo (Saturn poerajcy swojego syna) 41 oraz wczeniejsza
ikonografia. W Polsce zwyko si mwi o Saturnie poerajcym wasne dzie-
ci, co uniewania problem pci42, podobnie jak tytu Saturno, czsto pojawia-
jcy si w opracowaniach hiszpaskich43. Co prawda w niektrych wersjach
mitu mona znale informacj, e poerani byli tylko synowie Saturna jako
ci, ktrzy mogli odebra ojcu tron44, zwykle jednak autorzy wymieniaj wrd
poartych dzieci take crki Hesti, Demeter i Her45. Do prawdopodobna
wydaje si teoria, e bezgowe ciao w rkach Saturna naley do modej
dziewczyny46. Potwierdza to zwaszcza analiza innych nagich kobiecych cia z

39
Por. V. Bozal: Pinturas negras de Goya..., s. 7173.
40
Hezjod: Theogonia 459.
41
R. Hughes: Goya, il. 110.
42
Por. K. Zawanowski: Francisco Goya y Lucientes. Warszawa 1975, s. 40.
43
V. Bozal: Goya y el gusto moderno. Madrid 2002, s. 285.
44
Zob.: L. R. Condova Arvelo: Mitologa griega y romana. Sus leyendas y metamorfosis.
Prlogo de J. M. Peman. Madrid 1963, s. 20; J. Humbert: Mitologa griega y romana.
Barcelona 1972, s. 13.
45
Zob. np.: R. Graves: Los mitos griegos. Trad. L. Echvarri. Madrid 1985, s. 44; F. L.
Cardona Castro: Mitologa griega..., s. 36; P. Grimal: Diccionario de la mitologa griega y
romana..., s. 217. Por. Hezjod: Theogonia 452453.
46
Zob. np.: J. Baticle: Goya. Traduccin castellana de J. Vivano. Barcelona 1995, s. 454; V.
Bozal: Francisco Goya. Vida y obra. Vol. 2..., s. 254; idem: Pinturas negras ..., s. 77.

120
dzie Goi. Interpretacja ta wydaje si interesujca take ze wzgldu na wizeru-
nek modej Judyty, ktra na ssiedniej cianie Quinta del Sordo zabija starego
Holofernesa. W ten sposb dwie zbrodnie uzupeniayby si, tworzc za-
mknite koo przemocy47.
Inna jeszcze rnica polega na mrocznym, gbokim pesymizmie w
przesaniu Goi. Cardona Castro zwraca uwag na mitologiczne koo zbrodni i
nienawici do wasnych dzieci Kronos rozpoczyna swoje panowanie od tej
samej obsesji, co jego ojciec Uranos pragnie zniszczy swoje potomstwo48.
Hezjod opisuje to nastpujco:

Takie to si zrodzio potomstwo Ziemi i Nieba


najstraszliwsze, i ojcu stao si nienawistne
od samego pocztku ledwie si ktre zrodzio,
wszystkie zaraz ukrywa i nie wypuszcza na wiato,
w gbi Ziemi, i dzieem radowa si swoim niegodnym Uran49.

Jak jednak pisze Aurelio Prez Jimnez w komentarzu do Theogonii,


kluczem do kosmicznego porzdku w rozumieniu Hezjoda jest cakowity
triumf dobra nad zem, sprawiedliwoci nad niesprawiedliwoci. Uran jest
niegodziwy i brutalny, za co zostaje ukarany przez Kronosa. Gdy ten okazuje
si okrutnym tyranem, Dzeus mci jego ze uczynki. Ale sam Dzeus jest cho-
dzcym porzdkiem i sprawiedliwoci, dlatego te jego panowanie bdzie
wieczne50. W Czarnych malowidach brak tymczasem jakiejkolwiek nadziei
na optymistyczne zakoczenie. Sceny z towarzyszcych Saturnowi freskw
jedynie potwierdzaj jego straszliwy sens.
Odmienny rodzaj transformacji zwizanych z Saturnem, tym razem
ju z samym Saturnem Goi, wie si z prbami jego interpretacji. Znaczna
wikszo historykw sztuki odczytuje dzieo w kontekcie sytuacji politycz-
nej z czasw, w ktrych powstay synne freski, a wic za panowania Ferdy-
nanda VII, gdy bezlitosne przeladowania przeciwnikw politycznych stay
si swoist norm51. Wedle tej interpretacji wadca, tak jak mitologiczny oj-

47
Zob. J. M. Gonzlez de Zrate: Goya, de lo bello a lo sublime..., s. 57; V. Bozal: Pinturas
negras ..., s. 71, 7677.
48
F. L. Cardona Castro: Mitologa griega..., s. 40.
49
Hezjod: Theogonia 154159.
50
A. Prez Jimnez: Intorduccin. W: Hesodo: Teogona. Trabajos y das. Escudo. Intro-
duccin, traduccin y notas Aurelio Prez Jimnez. Madrid 1995, s. 6566.
51
Zob. np.: J. M. Gonzlez de Zrate: Goya, de lo bello..., s. 5758; E. M. Aguilera: Las pin-
turas negras .., s. 48; V. Bozal: Francisco Goya.... Vol. 2..., s. 254256; idem: Goya y el
gusto moderno..., s. 284285; R. Hughes: Goya, s. 367; D. Angulo Iiguez: El Saturno

121
ciec, poera potomstwo, gdy to, co nowe uwaa za zagroenie dla starego po-
rzdku. Zabijanie wasnych dzieci staje si rwnoczenie metafor kadej
zbrodni dokonanej przez jednego Hiszpana na drugim Hiszpanie w imi za-
chowania totalnej wadzy. Jess Mara Gonzlez de Zrate podsumowuje:
Saturn, jako potwr niszczcy ycie wedug wasnego kaprysu, poerajcy
wiato dnia i kacy triumfowa nocnym ciemnociom, jest doskona analo-
gi dla krla, ktry utrzymuje kraj w zacofaniu i terrorze, tpic wszelkie o-
wieceniowe wysiki52. Emilio M. Aguilera dodaje natomiast, e z wymow
fresku wspgraj rwnie fatalne relacje w wczesnej rodzinie krlewskiej,
ktrych Goya, jako nadworny malarz Karola IV, by niewtpliwie wiadkiem
widzia Ferdynanda VII spiskujcego przeciw wasnym rodzicom, a by mo-
e sysza te, e krlowa Mara Luisa poprosia Napoleona, by przynis jej
gow syna53. Trzeba take pamita, i sam artysta wzywany by przed powo-
an przez Ferdynanda VII komisj do cigania wrogw politycznych, a w
kocu wanie z powodu napitej sytuacji w kraju wyjecha na emigracj
do Francji. Mg wic kojarzy modego krla z archetypem okrutnego wad-
cy rwnie z powodu swoich osobistych dowiadcze.
Historyczny kontekst, w jaki wyranie wpisuje si Goyowski Saturn,
nie wyklucza jednak bardziej uniwersalnych interpretacji. Krwioercze bs-
two wyania si z gbokiej czerni ta jako symbol niszczcej siy, w ktrej
doniach ciao dorosego czowieka staje si bezbronne i kruche. Wydaje si
umieszczone ponad czasem i konturem okrelonego miejsca. Dlatego te Fol-
ke Nordstrm interpretuje Saturna jako odwieczny symbol okruciestwa54.
Jednoczenie warto zaznaczy, e w sztuce Goi okruciestwo to ma wymiar
do szczeglny. Susznie zauwaa bowiem Valeriano Bozal, e w odr-
nieniu od innych, wczeniejszych i wspczesnych sobie malarzy Goya nie us-
prawiedliwia przemocy, ani nie czyni z niej nigdy wartoci pozytywnej i to
niezalenie od jej motyww patriotycznych, politycznych, spoecznych, ide-
ologicznych czy religijnych. Jedynym usprawiedliwieniem przemocy, jeli
mona tak powiedzie, jest dla niego obrona wasna55.
Czsto te badacze cz Saturna (poprzez jego zwizek z greckim
Kronosem) z widoczn w sztuce Goi obsesj przemijania i staroci wystar-
czy przypomnie portret strojcej si przed lustrem wychudej staruszki zaty-

y Las Pinturas negras de Goya, Archivo Espaol de arte, 1962, n 138, s. 173177.
52
J. M. Gonzlez de Zrate: Goya, de lo bello a lo sublime..., s. 57.
53
Por. E. M. Aguilera: Las pinturas negras de Goya..., s. 48.
54
F. Nordstrm: Goya, Saturno y melancola..., s. 232.
55
V. Bozal: Pinturas negras de Goya..., s. 149150.

122
tuowany Hasta la muerte (A do mierci, 18081810), rysunki z okresu emig-
racji w Bordeaux czy niektre ryciny z cyklu Caprichos (Kaprysy, 1796
1799). Zdaniem Folke Nordstrma: wstrzsajc intensywno i poruszajcy
realizm freskw tumaczy by moe fakt, e Goya odczuwa destrukcyjny
wpyw planety Saturn (jako symbolu podeszego wieku) lub, e uzna mitolo-
gicznego Saturna za symbol swojej wasnej staroci, guchoty, samotnoci, a
moe i powanej choroby56.
Mara Teresa Rodrguez Torres proponuje natomiast interpretacj ca-
kowicie zwizan ze zdrowotnymi problemami malarza. W jej ujciu Go-
yowski Saturn jest symbolem choroby zwanej oowic (saturnismo), powodo-
wanej zatruciem oowiem, bdcym skadnikiem niektrych farb. Zdaniem ba-
daczki Goya portretuje na fresku samego siebie jako ofiar boga oowiu,
upatrujc w nim sprawcy swojej guchoty57.
Jak wspominaam, motyw Saturna w kulturze hiszpaskiej wyranie
postrzegany jest poprzez pryzmat malowida Goi. W opracowaniu Cardona
Castro pojawia si ono wrcz jako ilustracja staroytnego mitu58. Osobnym
wtkiem jest oddziaywanie Goyowskiego Saturna i innych dzie z Quinta del
Sordo w malarstwie. Valeriano Bozal dostrzega silny wpyw freskw Goi na
sztuk wspczesn nie tyle w samej anegdocie, co w plastycznej przemo-
cy (violencia plstica) przekazu. Tak rozumian inspiracj odnajduj zarw-
no u amerykaskich abstrakcjonistw i ekspresjonistw niemieckich, jak i u
malarzy hiszpaskich Manuela Millaresa czy Antonia Saury59. Ciekawym
nawizaniem do Saturna Goi jest take obraz Salvadora Dal Construccin
blanda con judas cocidas (Mikka konstrukcja z gotowan fasol, 1936),
znany te pod tytuem Premonicin de la guerra civil (Przeczucie wojny do-
mowej). Poziome udo Saturna wsptworzy tu potworn hybryd, wpisujc
si, co ciekawe, w kontekst hiszpaskiej wojny domowej (19361939), w kt-
rym fresk Goi pojawi si pniej w hiszpaskim kinie.
Filmowe inspiracje Goyowskim Saturnem w szczeglny sposb do-
wodz obecnoci dzie artysty w rozwaaniach o mechanizmach historii tak-
e tej wspczesnej. Interesujce jest te to, e obydwa filmy, ktrym chciaa-
bym si tu przyjrze, cho zrealizowane w do odlegym czasie (w 1972 i
2006 roku) cz jednogonie (chocia w zupenie odmienny sposb) posta
Saturna z konfliktem z lat 19361939.

56
F. Nordstrm: Goya, Saturno y melancola..., s. 237.
57
M. T. Rodrguez Torres: Goya. Saturno y el Saturnismo..., s. 49.
58
Zob. F. L. Cardona Castro: Mitologa griega..., s. 41.
59
Por. V. Bozal: Pinturas negras de Goya..., s. 151.

123
Hiszpaski reyser Carlos Saura twierdzi, e podczas realizacji filmu
Ana y los lobos (Anna i wilki, 1972) towarzyszya mu refleksja na temat Satu-
rna Goi60. Nie jest on co prawda ani razu cytowany na ekranie (jak dzieje si z
licznymi obrazami Goi w innych filmach Saury), jednak w wymowie posz-
czeglnych scen i w przesaniu caoci wyczuwamy jego obecno. Nie bez
powodu Elbieta Krlikowska pisze o gszczu mitw, symboli i archetypw
hiszpaskiej tradycji kulturowej, ktre w Annie i wilkach czytelne staj si
wanie poprzez Goy61. Historia cudzoziemki Any (Geraldine Chaplin), ktra
przybywa jako guwernantka do pewnego domu osamotnionego na kastylij-
skiej mesecie, charakteryzuje si niezwykle daleko posunit dwukodowoci
przekazu. Miejsce akcji staje si metafor Hiszpanii u schyku dyktatury gene-
raa Franco, a zamieszkujcy dom trzej bracia uosabiaj trzy niepodwaalne
tabu epoki frankistowskiej: militaryzm, seks i religi62. Jos (Jos Mara Pra-
da) kolekcjonuje mundury i domaga si od Any cakowitego podporzdkowa-
nia, a gdy ta okazuje nieposuszestwo, zabija j. Peen erotycznych obsesji,
notorycznie zdradzajcy on Juan (Jos Viv) pragnie An uwie i wobec
odmowy dziewczyny gwaci j. Fernando (Fernando Fernn Gmez) ogarni-
ty jest natomiast mani religijn. Buduje pustelni i czeka w niej na objawie-
nie. Jego pragnieniem jest nawrcenie Any, a gdy mu si to nie udaje, obcina
jej pikne, dugie wosy, ktre staj si symbolem grzesznej kobiecoci. Jak
pisze Alicja Helman: Potworem niszczcym wasne potomstwo jest monstru-
alna matka rodu, ktrej toksyczny wpyw znieprawia charaktery jej synw,
doprowadzajc do ich patologicznej degradacji, bdcej odmian duchowej
mierci. W planie metaforycznym figura matki przeobraa si w figur przy-
wdcy, ktry przez swe <potomstwo> uosabiajce plagi niszczce Hiszpani,
doprowadza nard do zguby, <zjada> wasne dzieci. Przecie to pokolenie
czasw frankistowskiej <restauracji> nazywano, nie bez powodu, <dziemi
Franco>63. Metafora Saturna moe tu by wic rozumiana zarwno na pasz-
czynie politycznej, jak i spoecznej jako przywdca, ktry gubi swj nard
i jako despotyczna matka, niszczca ycie swojemu potomstwu64.

60
L. M. Willem: The Image and the Word. A Conversation with Filmmaker and Novelist Car-
los Saura. W: Carlos Saura Interviews. Jackson 2003, s. 165. Take M. Kinder: Blood Cin-
ema. The Reconstruction of National Identity in Spain. Berkeley 1993, s. 156.
61
Zob. E. Krlikowska: ladami Buuela. Kino hiszpaskie. Warszawa 1988, s. 137.
62
Zob. J. M. Caparrs Lera: El cine espaol de la democracia. De la muerte de Franco al
cambio socialista (19751989). Barcelona 1992, s. 182.
63
A. Helman: Ten smutek hiszpaski. Konteksty twrczoci filmowej Carlosa Saury. Krakw
2005, s. 190.
64
Na temat filmu zob. szerzej: J. Aleksandrowicz: Pomidzy ptnem a ekranem. Inspiracje
twrczoci Goi w kinie hiszpaskim. Katowice 2012, s. 162163, 195196.

124
Inaczej motyw Goyowskiego Saturna wykorzystuje Guillermo del
Toro w filmie Labirynt Fauna (El Laberinto del Fauno, 2006), cho, jak
wspominaam, tutaj rwnie posta krwioerczego bstwa zestawiona jest z
realiami frankizmu. Prolog o Hiszpanii 1944 roku kiedy wojska frankistow-
skie wyapyway resztki partyzanckich oddziaw, walczcych w imi obalo-
nej Republiki reyser czy do zaskakujco z bani o zagubionej ksi-
niczce. Film przypomina ukadank, gdzie wszystkie elementy powi-zane s
siatk wzajemnych relacji. Poszczeglne motywy nieraz dubluj si, wzboga-
cajc metaforyczny sens, a wiat fantastyczny nieustannie przenika si ze
wiatem realnym. Na tej zasadzie przyjcie wydane przez kapitana Vidala
(Sergi Lpez), ojczyma Ofelii (Ivana Baquero), znajduje odpowiednik w przy-
noszcej mier uczcie, urzdzonej przez Hombre Plido (Doug Jones) naj-
bardziej przeraajcego mieszkaca labiryntu, wzorowanego na Saturnie Goi.
Podobiestwo pomidzy Vidalem a Hombre Plido uderza zwaszcza
pod koniec filmu, gdy kapitan zabija dziewczynk, a kula partyzantw upo-
dabnia jego twarz do maski potwora z rozcitymi ustami i krwaw szczelin
zamiast oczu. Poeranie potomstwa staje si metafor, w ktrej zamyka si
unicestwienie nieposusznej Ofelii, ale i mier zadawana w wojnie domowej,
gdzie Hiszpanie zabijali Hiszpanw w imi odmiennych ideologii, a linie poli-
tycznych podziaw nieraz przebiegay przez rodziny, dzielc je na tzw. dwie
Hiszpanie. Hombre Plido poera jednak nie tylko dzieci, ale i malekie wr-
ki symbol wiata fantazji, dla ktrego nie ma miejsca we frankistowskim
systemie wychowania i edukacji. Przemoc jest lepa przebudzone monstrum
wkada sobie gaki oczu w krwawe otwory w doniach, wzrok suy mu ju ty-
lko do zaspokojenia pragnienia rozcapierzonych palcw. W podziemnej sali,
do ktrej wchodzi Ofelia, by wypeni zlecone jej przez Fauna magiczne zada-
nie, jak niema przestroga pitrz si stosy dziecicych bucikw. Take zastyg-
e na sklepieniu freski przedstawiajce dzieci poerane przez Hombre Plido,
podobnie jak malowido cienne Goi, nios w sobie dramatyczne ostrzeenie.
Ofelia idzie wzdu suto zastawionego stou. Opuszkami palcw dotyka lni-
cych, cikich od soku kici winogron. Wkadajc do ust ciemnofioletowe
grono owocu, budzi upione monstrum i jedynie magiczna kreda symbol
kultury pozwala jej wyj cao z podziemia.
Status baniowych postaci pozostaje niejasny a do samego koca.
Nie tumaczy go nawet konfrontacja majaczcego kapitana Vidala i Fauna,
ktrzy w sercu labiryntu domagaj si od Ofelii, by oddaa im swojego braci-
szka. Vidal chce syna nie po to, by go zabi, lecz aby zrobi z niego mczy-

125
zn w duchu frankistowskim. Faun domaga si mierci chopca, ktra ma oku-
pi powrt Ofelii do jej krlestwa. Ostatecznie jednak wydaje dziewczynk na
mier z rk jej ojczyma, co pozwala do koca wybrzmie mrocznemu mitowi
Saturna.
Fabua perfekcyjnie rozegrana jest poprzez detale. Ofelia podaje oj-
czymowi na przywitanie lew rk, gdy w prawej trzyma ksiki. Podaje si
drug rk stwierdza kapitan, ciskajc do blu do pasierbicy. Poprzez
ten epizod wprowadzone zostaj niemal wszystkie waniejsze wtki filmu
rola ksiek w yciu dziewczynki, spotkanie bani z histori oraz stosunek
Vidala do przybranej crki i do kultury, ktra zderzona zostanie z wartociami
frankizmu, z kultem mskoci pojmowanej jako okruciestwo, dominacja i o-
czekiwanie bezwzgldnego posuszestwa. Podobnie czas mityczny, zakrzep-
y w murach labiryntu i za szkem magicznej klepsydry, zestawiony bdzie z
czasem historii, odmierzanym wskazwkami obsesyjnie pielgnowanego
przez kapitana zegarka, ktrego tykanie odlicza ziarenka chwil, pitnuje nie-
punktualno, wieszczy mier. W tej specyficznej obsesji dostrzec mona
echo opowieci o mitycznym Kronosie jak pisze Pierre Grimal, z powodu
gry greckich sw i utosamiano go nieraz ze spersonifikowa-
nym Czasem65. Luis R. Condova Arvelo dodaje, e Saturn, jako symbol Cza-
su powszechnie jest przedstawiany pod postaci starca z bia brod i z kos,
symbolizujc destrukcj przynoszon przez przemijanie. W drugiej doni
trzyma czsto klepsydr, ktra oznacza, e czas miertelnych jest policzony.
Rwnie przedstawienia Saturna poerajcego swoje dzieci mog by inter-
pretowane, jako metafora niszczcego dziaania czasu66.
W Labiryncie Fauna historyczny rys poddany zostaje strukturze mitu.
Celem nie jest rekonstrukcja wydarze 1944 roku, lecz wykorzystanie ich w
metaforze walki dobra ze zem. Podobna walka toczy si na wojennych akwa-
fortach Goi, cho tam ani dobro, ani zo nie s na stae przypisane adnej opcji
politycznej, a jednoznaczne kontrasty czerni i bieli dotycz tylko estetycznej
strony grafik. W filmie Guillermo del Toro onierze Franco s czarni jak noc,
partyzanci biali jak pierwszy nieg. Ten uproszczony podzia sprowadza histo-
ri do rangi przypowieci. Symbole nie zastpuj w niej jednak fizycz-nego
cierpienia. Dosowno okruciestwa splata si z wieloznacznoci ba-niowej
aury, przedmiotw, ktre staj si znakami innych rzeczywistoci i sw nio-

65
Por. P. Grimal: Diccionario de la mitologa griega y romana..., s. 217. Zob. take L. R.
Condova Arvelo: Mitologa griega y romana..., s. 20.
66
Ibidem, s. 20.

126
scych w sobie moc zmiany losu67.
An aprendo wci si ucz, pisze Goya pod rysunkiem przedsta-
wiajcym starca z dug brod, ktry idzie miao przed siebie, opierajc si
na dwch laskach. Grafika ta, datowana na ostatnie lata ycia malarza (1824
1828), wielokrotnie odczytywana jest jako symboliczny autoportret artysty,
ktry a do mierci niezmordowanie odkrywa nowe drogi dla swojej twr-
czoci68. Jest to wizerunek staroci opierajcej si, na ile to moliwe, destruk-
cyjnemu dziaaniu Czasu innemu starcowi z dug brod, ktry zamiast laski
ma w doniach zakrwawiony strzp poeranego ciaa. Temat destrukcji niesio-
nej przez przemijanie, tak wyranie obecny w malarstwie Goi oraz w jego
wielkich cyklach graficznych, we fresku z Quinta del Sordo czy si z moty-
wem nieludzkiego okruciestwa, odartego z detali konkretnej narracji. Dziki
temu scena ta wydaje si rwnie bliska mitologicznej opowieci o Kronosie
poerajcym dzieci w celu zachowania absolutnej wadzy, jak i wszystkim re-
imom, nie tylko dziewitnasto- i dwudziestowiecznym, zabijajcym z tego
samego, odwiecznego powodu. Wobec mnogoci i rnorodnoci odczyta
Goyowskiego Saturna, rysunek Wci si ucz, moe sta si take metafor
badaczy, ktrzy w dziele mistrza odkrywaj kolejne znaczenia, ucz si jego
interpretacji w nowych kontekstach historii. W synnym fresku z cyklu Czar-
nych malowide udao si wic Goi przenie mitycznego Saturna w wymiar
uniwersalny, a tym samym wci uczcy si starzec, na poziomie plastycz-
nej metafory pokonuje, cho na chwil, krwioerczy Czas.

SATURN OF GOYA. TRANSFORMATION OF THE MYTH

In his painting Saturn, Goya has transformed the traditional myth version stripped
divinity of its attributes and transferred it into a universal dimension, causing an im-
age of a father devouring his own children to start being interpreted in new social-
political contexts. The reception of the Saturn myth through Goya's artwork is also
demonstrated in the Spanish cinema.

LITERATURA

1. Aguilera Emiliano M.: Las pinturas negras de Goya. (Historia, Interpretacin y

67
Na temat filmu zob. szerzej: J. Aleksandrowicz: Pomidzy ptnem a ekranem..., s. 163
168.
68
Por. np.: R. Hughes: Goya. Artysta i jego czas, s. 33; J. Gllego Serrano: En torno a
Goya. Zaragoza 1978, s. 27.

127
Crtica). Madrid 1935.
2. Aleksandrowicz Joanna: Pomidzy ptnem a ekranem. Inspiracje twrczoci
Goi w kinie hiszpaskim. Katowice 2012.
3. Angulo Iiguez Diego: El Saturno y Las Pinturas negras de Goya, Archivo
Espaol de arte 1962, n 138, s. 173177.
4. Baticle Jannine: Goya. Traduccin castellana de Juan Vivano. Barcelona 1995.
5. Bozal Valeriano: Francisco Goya. Vida y obra. Vol. 2. Madrid 2005.
6. Bozal Valeriano: Goya y el gusto moderno. Madrid 2002.
7. Bozal Valeriano: Pinturas negras de Goya. Madrid 2009.
8. Caparrs Lera Jos Mara: El cine espaol de la democracia. De la muerte de
Franco al cambio socialista (19751989). Barcelona 1992.
9. Cardona Castro Francisco Luis: Mitologa griega. Dioses, hroes, monstruos y
leyendas de la Grecia clsica. Barcelona 1987.
10. Condova Arvelo Luis R.: Mitologa griega y romana. Sus leyendas y
metamorfosis. Prlogo de Jos Mara Peman. Madrid 1963.
11. Forster Hans: La literatura de la antigedad clsica. Pequea gua de la literatura
griega y romana. Barcelona 1966.
12. Gllego Serrano Julin: En torno a Goya. Zaragoza 1978.
13. Gibson Michael: Monstruos, dioses y hombres de la mitologa griega. Traduccin
Emilio Pascual. Madrid 1986.
14. Glendinning Nigel: Arte, ideologa y originalidad en la obra de Goya. Salamanca
2008.
15. Gonzlez De Zrate Jess Mara: Goya, de lo bello a lo sublime. Una imagen de
conciencia en las Pinturas Negras. Madrid 1990.
16. Graves Robert: Los mitos griegos. Trad. Luis Echvarri. Madrid 1985.
17. Grimal Pierre: Diccionario de la mitologa griega y romana. Barcelona 1965.
18. Helman Alicja: Ten smutek hiszpaski. Konteksty twrczoci filmowej Carlosa
Saury. Krakw 2005.
19. Hezjod: Narodziny bogw (Theogonia. Prace i dni. Tarcza). Przeoy, wstpem i
przypisami opatrzy Jerzy anowski. Warszawa 1999.
20. Hughes Robert: Goya. Artysta i jego czas. Prze. Hanna Jankowska. Warszawa
2006.
21. Humbert Juan: Mitologa griega y romana. Barcelona 1972.
22. Job Valle Venessa: Y ahora... las Pinturas Negras. ABC 4.07.2008, s. 8081.
23. Julin Gonzlez Inmaculada: Goyay despus. W: Goya 250 aos despus,
17461996. Marbella 1996, s. 379406.
24. Junquera Juan Jos: Las pinturas negras de Goya. London 2003.
25. Kinder Marsha: Blood Cinema. The Reconstruction of National Identity in Spain.
Berkeley 1993.
26. Krawczuk Aleksander: Saturn i Kronos. W: idem: Mitologia staroytnej Italii.
Warszawa 1984, s. 4150.

128
27. Krawczuk Aleksander: Sierp i zoty wiek Saturna. W: idem: Mitologia staroyt-
nej Italii. Warszawa 1984, s. 4150.
28. Krlikowska Elbieta: ladami Buuela. Kino hiszpaskie. Warszawa 1988.
29. Nordtsrm Folke: Goya, Saturno y melancola. Consideraciones sobre arte de
Goya. Traduccin de Carmen Santos. Madrid 1989.
30. Owidiusz: Fasti. Kalendarz poetycki. Przeoya i opracowaa Elbieta Wesoow-
ska. Wrocaw 2008.
31. Owidiusz: Metamorfozy. Przeoyli Anna Kamieska (ks. IIX, w. 175) i Stani-
saw Stabrya (ks. IX, w. 176 ks. XV). Opracowa Stanisaw Stabrya. Wrocaw
1996.
32. Prez Jimnez Aurelio: Intorduccin. W: Hesodo: Teogona. Trabajos y das.
Escudo. Introduccin, traduccin y notas Aurelio Prez Jimnez. Madrid 1995.
33. Rodrguez Torrez Mara Teresa: Goya, Saturno y el Saturnismo. Su enfermedad.
Madrid 1993.
34. Rzepiska Maria: Historia koloru w dziejach malarstwa europejskiego. Krakw
1983.
35. Schmidt Jol: Diccionario de la mitologa griega y romana. Barcelona 1995.
36. Torrecillas Fernndez Mara del Carmen: Las pinturas de la Quinta del Sordo
fotografiadas por Laurent. Boletn del Museo del Prado 1992, n XII (31), s.
5769.
37. Torrecillas Fernndez Mara del Carmen: Nueva documentacin fotogrfica sobre
las pinturas de la Quinta del Sordo de Goya. Boletn del Museo del Prado 1985,
n VI (17), s. 8796.
38. Wergiliusz: Bukoliki i Georgiki (wybr). Przeoya i opracowaa Zofia Abra-
mowiczwna. Wrocaw 1953.
39. Wergilusz: Eneida. Przeoy i opracowa Zygmunt Kubiak. Warszawa 1987.
40. Willem Linda M.: The Image and the Word. A Conversation with Filmmaker and
Novelist Carlos Saura. W: Carlos Saura Interviews. Jackson 2003.
41. Zawanowski Kazimierz: Francisco Goya y Lucientes. Warszawa 1975.

dr Joanna Aleksandrowicz - Instytut Nauk o Kulturze i Studiw Interdyscyplinar-


nych Uniwersytetu lskiego w Katowicach
e-mail: joannaaleksandrowicz@gmail.com

129
130
TRANSFORMACJE
EDUKACJI I NAUKI

II.
TRANSFORMATIONS
OF EDUCATION AND SCIENCE

131
Jan SADLAK

POZYCJA POLSKICH UCZELNI


W MIDZYNARODOWYCH RANKINGACH:
FAKTY, UWARUNKOWANIA I SZANSE AWANSU 1

Yes, we hear a lot of bad things about rankings but we all have some in our mind.

WPROWADZENIE

Niniejszy tekst zosta napisany z przewiadczeniem, e midzynaro-


dowe porwnania, a zwaszcza ich specyficzna forma jak s midzynarodo-
we rankingi s w dzisiejszej rzeczywistoci erze wielowymiarowej globali-
zacji - niezbdnym instrumentem dla uzyskania informacji o dziaalnoci w
tak strategicznie wanym, a jednoczenie zoonym obszarze jakim jest
wspczesna nauka i jej instytucjonalny wymiar, jakim s wysze uczelnie i
instytuty badawcze.
Niewtpliwa obecnie popularno rankingw, zarwno narodowych,
jak i midzynarodowych, w znacznej mierze wynika z wanoci nauki i szkol-
nictwa wyszego dla sprawnego funkcjonowania gospodarki opartej na wie-
dzy i jej spoecznego wymiaru. Z pewn przekor mona stwierdzi, e szkol-
nictwo wysze i nauka stay si zbyt wane, aby pozostawi je li tylko was-
nemu ogldowi i auto-ocenie, inaczej mwic w pewnej mierze s one ofiar
wasnego sukcesu.
Znaczenie nauki znajduje swj wyraz i potwierdzenie w wielkoci
obecnego wiata nauki. Wedug opublikowanego w 2011 roku studium bry-
tyjskiego The Royal Society, wiat nauki to 7 milionw osb pracujcych ja-
ko researchers i publikujcych w ponad 25 000 czasopismach naukowych
(The Royal Society, 2011). Nie bez znaczenia dla potrzeby podejmowania
midzynarodowych porwna pozwalajcych, pomimo obiektywnych meto-
dologicznych ogranicze, okreli wasn pozycj jest fakt, e wiat nauki
staje si coraz to bardziej zrnicowany w wyniku znacznych stara coraz to
rosncej liczby pastw (oraz przedsibiorstw), ktrych celem jest popieranie
1
Tekst by prezentowany na Kongresie Kultury Akademickiej, ktry odby si w Krakowie,
w dniach 20-22 marca 2014 roku.

132
rozwoju tej strategicznie wanej dziaalnoci.
W tej sytuacji decydenci permanentnie cierpi na brak danych anali-
tycznych przedstawionych w czytelnej formie i ktre mog by przydatne w
ksztatowaniu strategii lub podejmowaniu rnego rodzaju decyzji. W tym
kontekcie rankingi stay si dla wielu osb i instytucji, w tym rwnie sa-
mych wyszych uczelni, rdem informacji, ktre inaczej trudno byoby w
sposb uporzdkowany zdoby. Nie bez znaczenia dla moliwoci tworzenia
midzynarodowych rankingw by szybki rozwj rnego rodzaju bibliomet-
rycznych baz danych i dziki Internetowi atwiejszy do nich dostp. Wik-
szo midzynarodowych rankingw, a zwaszcza te ktre w przyjtej meto-
dologii dokonuj oceny sprawnoci i wydajnoci badawczej, korzysta z nas-
tpujcych baz danych, w ktrych dominujc liczb stanowi oczywicie pu-
blikacje anglojzyczne:
Web of Science (WoS) publikowany przez Thomson Reuters, ktry obej-
muje ponad 12 000 publikacji z wysokim wskanikiem cytowalnoci oraz
ponad 150 000 pokonferencyjnych publikacji (proceedings) jakie si uka-
zay od 1900 roku w ponad 250 naukowych dyscyplinach. Zebrane dane
pozwalaj na przygotowywanie rnego rodzaju indeksw cytowa,
wrd ktrych szczeglne miejsce zajmuje Web of Knowledge.
SCOPUS opracowywany przez jednego z gwnych wydawcw nauko-
wych publikacji Elsevier, obejmuje okoo 20,000 recenzowanych czaso-
pism naukowych (peer-reviewed journals), 370 serii ksikowych oraz
ponad 5, 5 miliona konferencyjnych referatw. Zbir obejmuje publikacje,
jakie ukazay si od 1823 roku. Szczegln cech SCOPUS jest to, e
obejmuje rwnie ponad 25 milionw informacji patentowych. Mona tu-
taj nadmieni, e dane SCOPUS s wykorzystywane przy tworzeniu naj-
waniejszego polskiego akademickiego rankingu, jakim jest Perspektywy
University Ranking.
Google Scholar, ktry funkcjonuje od roku 2004 jako szeroko dostpna
wyszukiwarka pozwalajc na indeksowanie rnego rodzaju publikacji
naukowych.
Wzrost zainteresowania midzynarodowymi rankingami, rwnie w Pol-
sce, wie si z opublikowaniem przez zesp badawczy uniwersytetu
Shanghai Jiao Tong w 2003 roku tzw. szanghajskiego rankingu Acade-
mic Ranking of World Universities (ARWU) (www.arwu.org). W mniej
wicej tym samym czasie co szanghajski ranking ukazay si inne rankin-
gi ktrych celem jest oglna ocena uniwersytetw. Z biegiem czasu nie-

133
ktre z nich stay si szczeglnie zauwaalne przez rodowisko akade-
mickie, media i decydentw, co powoduje, e s rwnie przedmiotem
rnego rodzaju analiz i raportw (Rauhvargers, 2011, 2013). Z tej nie-
wielkiej grupy, obok rankingu szanghajskiego, do tego opracowania zos-
tay wybrane te midzynarodowe rankingi, w ktrych wystpuj w stosun-
kowo znaczcej liczbie rwnie polskie uczelnie i instytuty badawcze. S
to nastpujce rankingi:
QS World University Rankings tworzony od 2004 roku przez brytyjsk
firm konsultingow QS (Quacquarelli-Symonds) Intelligence Unit, ktry
swoj ocen obejmuje 800 uczelni (www.topuniversities.com).
SCImago Institutional Rankings/Ranking of Worldwide Research Insti-
tutions (www.scimagoir.com) przygotowywany przez SCImago Research
Group, w ktrej skad wchodz SCImago Lab, Instituto de Politicas y Bie-
nes Publicos, the Spanish National Research Council oraz szereg badaczy
zwizanych z hiszpaskimi uniwersytetami.

Poniewa instytucjonalne midzynarodowe rankingi obejmuj tylko


wsk grup uczelni, dlatego, aby uzyska informacje o sprawnoci syste-
mw szkolnictwa wyszego tak informacyjn luk wypenia stosunkowo no-
wy ranking U21 Ranking of National Higher Education Systems (www.
universitas21.com), ktry jest publikowany od 2012 roku przez midzynaro-
dowe konsorcjum czoowych uniwersytetw badawczych promujcych insty-
tucjonalny rozwj i innowacyjno przez midzynarodow wspprac
Universitas 21.

AKTUALNA POZYCJA POLSKICH UCZELNI I SZKOLNICTWA WYSZEGO W


MIDZYNARODOWYCH RANKINGACH

Academic Ranking of World Universities (ARWU)

Wyniki tego rankingu, ktrego szeroko dostpne wyniki obejmuj 500


uczelni (niepublikowana lista obejmuje kolejne 500 uczelni), pokazay domi-
nujce miejsce amerykaskich i brytyjskich uczelni i kilku innych uczelni fun-
kcjonujcych na zasadach realizujcych misje uniwersytetu badawczego w po-
czeniu z tradycjami liberal arts colleges. Ten typ uniwersytetu jest czasem
okrelany jako Anglo-Saxon University.

134
Metodologia tego rankingu opiera si na stosunkowo niewielkiej licz-
bie wskanikw i oglnie dostpnej i stosunkowo atwej do zweryfikowania
informacji. S to to wskaniki, w ktrych dominuje informacja o jakoci nau-
czycieli akademickich i ich efektywnoci badawczej:
jako nauczanie (quality of education]: liczba absolwentw danej uczel-
ni, ktrzy uzyskali Nagrod Nobla (w naukach cisych, medycynie i eko-
nomii] lub Medalu Fields a (przypisana waga 10%);
jako pracownikw uczelni (quality of faculty): liczba pracownikw da-
nej uczelni, ktrzy uzyskali Nagrod Nobla (w naukach cisych, medycy-
nie i ekonomii) lub Medal Fieldsa (przypisana waga 20%) + liczby pra-
cownikw, ktrych mona zaliczy do wysoko cenionych naukowcw
(highly cited researchers) (przypisana waga 20%);
efektywno badawcza (research output): liczba artykuw opublikowa-
nych w Nature lub Science (przypisana waga 20%) + liczba artykuw
ktre weszy do Science Citation Index-expended lub do Social Science
Citation Index (przypisana waga 20%);
tzw. skorelowana efektywno (per capita performance); uzyskany na
podstawie powyszych piciu wskanikw wynik jest dzielony przez
ogln liczb zatrudnionych nauczycieli akademickich (full time equiva-
lent academic staff) (przypisana waga 10%).

Szczeglna metodologia tego rankingu oznacza, e tylko niewielka li-


czba polskich uczelni znajduje si w jego zasigu. W oficjalnie publikowanej
licie pierwszej 500-ki regularnie znajduj si dwa polskie uniwersytety
Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloski, zajmujc miejsce w gru-
pie 301-400 najlepszych wedug tego rankingu uczelni.
Niepublikowana oficjalnie lista, ktra obejmuje uczelnie skwalifiko-
wane na miejscach od 501 do 1000, pozwala na gbsz analiz miejsca pol-
skich uczelni w tym rankingu. Z zaprezentowanych w Tabeli 1 danych wyni-
ka, e wcigu ostatnich lat nie nastpi jaki spektakularny postp, jeli chodzi
o pozycj oraz oglne wyniki (total score) uzyskane przez polskie uczelnie.
Zachowa si take znaczny dystans jeli chodzi o wyniki jakie osigaj wy-
mienione wczeniej dwa uniwersytety i pozostae polskie uczelnie, co nie ro-
kuje, e w najbliszym okresie do pierwszej 500-ki docz inne polskie
uczelnie. Tym bardziej warto w tym miejscu odnotowa fakt, e po raz pierw-
szy na tej poszerzonej licie znalaz si Uniwersytet im. Mikoaja Kopernika
w Toruniu z oglnym wynikiem, ktry mieci t stosunkowo niedu uczelni

135
w grupie od 801-900 czoowych uniwersytetw (world-class universities).

Tab. 1. Academic Ranking of World Universities (ARWU): Pozycja polskich


uczelni w latach 2010-2013.

Institution 2013 2012 2011 2010


World Total World Total World Total World Total
Rank Score Rank Score Rank Score Rank Score
Warsaw 301- 301- 301- 301-
400
12.8 12.5 12.6 11.9
Univ 400 400 400
Jagiellonian 301- 301- 301- 301-
12.1 12.1 12.3 11.9
Univ. 400 400 400 400
Wrocaw 601- 601- 601- 601-
7.1 6.9 7.0 7.1
Univ. 700 700 700 700
Warsaw 701- 701- 801- 801-
6.6 6.3 5.8 5.9
Univ. Tech. 800 800 900 900
AGH Univ. 701- 801- 801- 5.7 901-
6.4 5.8 5.2
Tech. 800 900 900 1000
Adam 801-
701- 801- 701-
Mickiewicz 6.2 5.5 5.8 6.7
800 900 900 800
Univ.
Wrocaw 801- 801- 701- 701-
5.7 5.4 6.1 6.1
Univ. Tech. 900 900 800 800
Nicholas
801-
Copernicus 5.5 - - - - - -
900
Univ.
Gdask 901- 901- 901- 901-
4.9 4.8 5.1 5.3
Univ. 1000 1000 1000 1000
Gdask 901-
- - - - - - 4.5
Univ. Tech 1000

rdo: Shanghai Ranking Consultancy i dane uzyskane przez autora.

QS World University Rankings

Podobnie jak w szanghajskim rankingu tylko dwie polskie uczelnie


Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Jagielloski, znalazy si w pierw-
szej prestiowej grupie 400 najlepszych wedug ostatniej ubiegorocznej
2013/2014 edycji tego rankingu odpowiednio na 338. i 376. miejscu. Cztery
inne uczelnie Politechnika Warszawska, Uniwersytet dzki, Uniwersytet
im. Mikoaja Kopernika oraz Uniwersytet Wrocawski znalazy si w drugiej
grupie, tj. uczelni zajmujcych miejsca od 401 do 700. Za pozytywn zmian
naley uzna awans Uniwersytetu Warszawskiego, ktry z miejsca w grupie

136
401-450 jakie zajmowa w edycji 2011/2012 tego rankingu, znalaz si na
miejscu 338. Postpem jest rwnie podobne przesuniecie si Uniwersytetu
Jagielloskiego z 393-go na 376 miejsce.
Mona powiedzie, e QS wykazuje du kreatywno, jeli chodzi o
rnorodno produkowanych rankingw, cze z nich jak dwa rankingi re-
gionalne QS University Ranking Asia i QS University Ranking Latin
America s pochodnymi omawianego tutaj globalnego przygotowywanego
przez QS Intelligence QS World University Rankings. Te trzy rankingi prze-
szy z powodzeniem niezaleny audyt jaki obecnie jest prowadzony przez
IREG Observatory on Academic Ranking and Excellence.
Istotn metodologiczn rnic tego rankingu w porwnaniu z szan-
ghajskim rankingiem jest znaczenie midzynarodowych sonday, ktrych ce-
lem jest zebranie opinii rodowiska akademickiego (academic peer review)
odnonie prestiu danej uczelni i jakoci realizowanych bada. Wskanikowi
temu przypisana jest wyjtkowo wysoka waga 40% caego wyniku. Rw-
nie w formie midzynarodowego sondau zbierana jest informacja od praco-
dawcw odnonie jakoci i przygotowania absolwentw do rynku pracy (glo-
bal employer review). Przypisana temu wskanikowi waga wynosi 10%, co
oznacza, e poowa oglnej oceny danej uczelni, wydziau lub programu stu-
diw stanowi opinia rodowiska lub pracodawcw, a nie twarde dane. Inne
wskaniki to:
liczba cytowa przypadajca na pracownikw naukowych danej uczelni
(w oparciu o dane z bazy SCOPUS) 20%;
liczba studentw przypadajca na nauczyciela akademickiego 20%;
liczba studentw zagranicznych w oglnej liczbie studentw 5%;
stopie umidzynarodowienia kadry (liczba zagranicznych profesorw
w oglnej liczbie nauczycieli akademickich) 5%.

Naley odnotowa starania QS Intelligence, aby osign w miar


wysoki stopie wiarygodnoci zebranych danych poprzez coraz to szerszy li-
czbowo i regionalnie skorelowany udzia respondentw. Zbierajc dane do os-
tatniej edycji tego rankingu QS, otrzyma informacje od ponad 62 000 osb ze
rodowiska akademickiego i okoo 28 000 odpowiedzi od pracodawcw. Sto-
pie odpowiedzi dotyczcych polskich uczelni naley uzna za niski 0,6 %
ankiety adresowanej do rodowiska akademickiego i 2,6 % od pracodawcw.
Powysza obserwacja ma znaczenie dla lepszego zrozumienia obecne-
go stanu oraz o wiele wiksze znaczenie dla kierunku ewentualnych dziaa,

137
ktre mog przyczyni si do polepszenia pozycji zajmowanej przez polskie
uczelnie i nauk. Dla osignicia tego celu, obok poprawy jakoci bada i
ksztacenia oraz umidzynarodowienia, naley o wiele wiksz uwag (oraz
rodki) zwrci na szeroko prowadzon midzynarodow promocj i wsp-
prac, ktre cznie stanowi wan cz stopnia ekonomicznej konkuren-
cyjnoci oraz wspczesnej soft diplomacy. Dlatego te uczelnie nie omiesz-
kaj odnotowa w swoich materiaach promocyjnych, midzy innymi, infor-
macji o odpowiednio wysokiej pozycji w midzynarodowych rankingach.

SCImago Institutional Rankings

Celem tego rankingu jest przede wszystkim ocena wydajnoci i efek-


tw bada naukowych (scientific output) oraz ich jako wyraon przez ilo
publikacji w najwaniejszych naukowych kwartalnikach danej dyscypliny
(high quality publications). Raporty obejmuj okres piciu lat. Ostatni raport
zosta opublikowany w 2013 roku i obejmuje okres 20072011. Wan ce-
ch tego rankingu jest to, e ocenie podlegaj nie tylko wysze uczelnie, ale
rwnie instytuty badawcze, akademie nauk, szpitale, prywatne firmy, etc. Os-
tatni raport, ktry obejmuje okoo 2800 instytucji w ponad 120 pastwach,
gwnie wyszych uczelni, prezentuje wynik oceny wraz z okreleniem pozy-
cji danej instytucji globalnie, w danym regionie i danym kraju (World/Re-
gion/Country Rank). Wanym elementem tego rankingu jest to, e pokazuje
on w graficznej formie czy dana instytucja polepszya, zachowaa czy pogor-
szya swoj pozycj w tych trzech obszarach. Tak szerokie metodologiczne
podejcie pozwala na dokonanie oceny wydajnoci badawczej wielu pastw,
w tym rwnie Polski.
Ostatni raport tego rankingu, ktry zosta opublikowany w 2013 roku,
obejmuje wyniki za okres 2007-2011. Na ogln liczb 2 744 instytucji i
jednostek badawczych jaki obejmuje ten raport znalazo si 69 polskich insty-
tucji; z czego 47 uczelni, 19 instytutw PAN i 2 instytuty zwizane z sekto-
rem zdrowia. Dla porwnania poprzedni raport, opublikowany w 2011 roku,
obej-mowa 50 polskich instytucji i jednostek badawczych. Ten liczebny po-
stp oznacza, e mona mwi, e nastpi wzrost liczby polskich uczelni i in-
stytutw realizujcych dobrej jakoci badania naukowe.
Mniej optymistyczne wnioski nasuwaj si, kiedy patrzymy na pozy-
cj, jakie zajmuj polskie uczelnie i instytuty w skali globalnej i regionu Eu-
ropy Wschodniej (World/Region: Eastern Europe). W pierwszym przypadku

138
tylko siedem uczelni zanotowao lepsz pozycj w porwnaniu z poprzednim
okresem oceny (20062010) Akademia Grniczo-Hutnicza (AGH), Poli-
technika lska, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu, Uniwersytet Warmii i
Mazur, Wojskowa Akademia Techniczna, Politechnika Czstochowska, oraz
Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy. Jedna uczelnia
Politechnika Wrocawska, zachowaa swoj pozycj jak zajmowaa w po-
przednim okresie. Powysze dane oznaczaj, e w skali globalnej 61 polskich
uczelni nie zachowao swojej pozycji jak zajmoway w poprzednim okresie.
Troch lepiej przedstawia si sytuacja kiedy analizuje si pozycj pol-
skich uczelni i instytutw w regionie Europy Wschodniej. Ale i tutaj czoowa
dziesitka Polska Akademia Nauk oraz nastpujce dziewi uczelni
Uniwersytet Jagielloski, Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska,
Politechnika Wrocawska, Akademia Grniczo-Hutnicza, Uniwersytet im.
Adama Mickiewicza, Uniwersytet Medyczny w odzi, Uniwersytet Mikoaja
Kopernika, Uniwersytet Wrocawski nie zanotoway postpu. Wyjtek stano-
wi krakowska AGH, ktra w porwnaniu globalnym przesuna si z 735. na
669. miejsce.
Powyszy ranking i zajmowana w nim obecna pozycja polskich uczel-
ni pokazuje, e wysiek, ktrego celem jest wzrost efektywnoci nauki jest
obecnie podejmowany przez wiele pastw. Przedstawione porwnania pot-
wierdzaj jednoczenie wano bada naukowych prowadzonych przez wy-
sze uczelnie i instytuty dla potencjau naukowego danego pastwa.

U21 Ranking of National Higher Education Systems

Jak ju wczeniej zostao podkrelone, U21 Ranking jest odpowiedzi


na krytyk miedzynarodowych instytucjonalnych rankingw, ktre nie daj
moliwoci oceny systemu szkolnictwa wyszego. Aktualna wersja tego ran-
kingu obejmuje ocen 50 pastw, w tym Polsk, wedug nastpujcych kryte-
riw z rn wag przepisan dla kadej z miar:
nakady na szkolnictwo wysze (Resources 25%);
liczba kobiet wrd studentw i pracownikw nauki, autonomia (Envi-
ronment 20%);
stopie umidzynarodowienia (Connectivity 15%);
wydajno i jako bada oraz udzia ludzi z wyszym wyksztaceniem
w aktywnej zawodowo populacji danego pastwa (Output 40%).

139
Przedstawione w Tabeli 2 dane pozwalaj na ocen miejsca polskiego
szkolnictwa wyszego w porwnaniu z innymi pastwami, zarwno z tymi
nalecymi do Unii Europejskiej, jak i wysoko rozwinitych lub dynamicznie
rozwijajcych si pastw innych regionw.
Opublikowane do tej pory dwie edycje tego rankingu klasyfikuj pol-
ski system szkolnictwa wyszego stosunkowo nisko i na pewno poniej po-
trzeb, oczekiwa i ambicji polskich uczelni. Za wyjtkiem wysokiego miejsca
w kategorii Environment, gdzie szczeglne znaczenie ma odsetek kobiet
wrd studentw i pracownikw naukowych, polskie szkolnictwo wysze
zajmuje miejsca poniej pierwszej 30-ki pastw objtych tym rankingiem.
Szczeglnie niepokojcym sygnaem jest utrzymujcy si niski wskanik
zwizany z poziomem umidzynarodowienia (Connectivity) oraz wydajno i
jako bada oraz udzia ludzi z wyszym wyksztaceniem w aktywnej zawo-
dowo populacji danego pastwa (Output). W tym ostatnim przypadku warto
zaznaczy niewielk, ale niemniej lepsz pozycj szkolnictwa wyszego ta-
kich pastw jak Sowenia, Czechy i Wgry.

Tablica 2. U21 Ranking of National Higher Education Systems: Pozycja polskiego


szkolnictwa wyszego

2013 2012
Wynik Wynik
Miejsce2 Miejsce3
(out of 100) (out of 100)
Overall 30 51.9 27 56.2
Resources (25%) 33 49.0 30 49.2
Environment (20%) 4 97.4 5 97.8
Connectivity (15%) 42 29.5 40 29.3
Output (40%) 31 30.7 32 29.0

rdo: Universitas 21, Melbourne Institute of Applied Economic and Social Re-
search.

PODSUMOWANIE I UWAGI KOCOWE

Niniejsza analiza pozycji polskich uczelni w midzynarodowych ran-


kingach opiera si na tych rankingach, ktrych obiektem oceny s cae uczel-
2
Na ogln liczb 50 pastw.
3
Na ogln liczb 48 pastw.

140
nie. Dlatego te nie zostay uwzgldnione rankingi specjalistyczne, ktre kon-
centruj si na ocenie okrelonego typu wyszych uczelni, np. szkoy busines-
su, szkoy inynierskie, lub rankingi wydziaw, kierunkw i programw stu-
diw czy ta-kie oryginalne metodologicznie rankingi jak Webometrics. W
takiej peniejszej analizie znalazyby si przykady akademickiego sukcesu,
jakim jest niewtpliwie wysoka pozycja Akademii Leona Komiskiego w
rankingu European Business School Rankings, publikowanego przez tak
wan gazet jak Financial Times, czy te wysoka pozycja, zwaszcza pod
wzgldem liczby publikacji naukowych, Wydziau Fizyki Uniwersytetu War-
szawskiego w ocenie wydziaw uczelni europejskich prowadzonego regular-
nie przez niemieckie CHE Centrum fr Hochschulentwicklung CHE
Excellence Ranking. S to wane osignicia, o ktrych naley pamita, ale
trzeba podkreli, e s to raczej wyjtki, ktre nie maj wikszego wpywu
na obecny obraz jakoci, efektywnoci naukowej i prestiu polskiego szkol-
nictwa wyszego i nauki. Przyczyn tego stanu jest wiele, wrd nich istotne
jest, zwaszcza w kontek-cie midzynarodowych rankingw, historycznie
umocnione zbytnie rozdrobnienie polskich uczelni (Wrblewski, 2013).
Przedstawiona analiza daje w miar realistyczny obraz zarwno po-
tencjau, jak i saboci polskich uczelni i nauki w skali midzynarodowej. Na-
ley mie jednak na uwadze, e porwnania midzynarodowe generalnie ko-
rzystaj z danych, ktre maja pewien polizg czasowy. Dlatego mona mie
nadziej, e zrealizowane inwestycje, ktrych celem byo polepszenie infra-
struktury i laboratoriw oraz planowany wzrost finansowania polskiego szkol-
nictwa wysze i bada, przeoy si na lepsze wyniki w midzynarodowych
rankingach. Mona mie rwnie nadzieje, e zgodnie z hasem pooling and
sharing, dojdzie do czenia si uczelni, co pozwoli na uzyskanie masy kryty-
cznej dla wyraniejszego zaistnienia na wiatowej scenie naukowej konkuren-
cyjnoci.
Nikt nie kwestionuje faktu, e midzynarodowe, jak i narodowe, ran-
kingi stanowi nie do koca obiektywn metod pomiaru i oceny funkcjono-
wania wszystkich typw uniwersytetw i wyszych uczelni. Najwiksz me-
todologiczn saboci midzynarodowych rankingw jest i pozostanie to, e
niewystarczajco przejrzycie s w stanie oceni jako procesu ksztacenia,
uwzgldni specyfik bada w naukach humanistycznych, czy te wymiernie
wyrazi narodowe oraz lokalne znaczenia danej uczelni i prowadzonych na
takie potrzeby bada. Wkrtce bdziemy mogli oceni czy z tymi ogranicze-
niami poradzi sobie realizowany z inicjatywy Komisji Europejskiej projekt

141
U-Multirank, w ktrym bierze rwnie udzia szereg polskich uczelni.
Podobne zastrzeenie odnosi si rwnie do historycznie wystpuj-
cej, ale stopniowo korygowanej, preferencji artykuw naukowych w zakresie
nauk przyrodniczych i cisych oraz publikacji w jzyku angielskim w mi-
dzynarodowych bazach danych bibliometrycznych, co w duej mierze wynika
z faktu, e jest to lingua franca wikszoci dyscyplin wspczesnej nauki.
Podejmowane przez IREG Observatory on Academic Ranking and Excellence
(www.ireg-observatory.org) dziaania powinny wpyn na stopniow popra-
w w tym zakresie, a takie dziaania jak niezalenie prowadzone audyty ran-
kingw niewtpliwie powinny wpyn na popraw przyjtych metodologii, a
tym samym na wzrost wiarygodnoci rankingw.
W powyszym kontekcie naley te patrze na obecn midzynaro-
dow pozycj polskich uczelni wyszych. Przesad jest pesymistyczne twier-
dzenie, e polskie uniwersytety to wiatowa prowincja ani te przeciwstaw-
ne temu politycznie motywowane deklaracje, e polskie uczelnie mog sta
si (w najbliszych kilku latach) najlepszymi uniwersytetami w Europie.
Ostatnie dwadziecia lat w polskim szkolnictwie wyszym to okres rozwiza-
nia przede wszystkim problemu dostpnoci studiw wyszych. Nastpne
lata to konieczno zmierzenia si z wyzwaniami potrzeby wyranego wzrostu
ich jakoci. W tym przypadku znajomo pozycji polskich uczelni, rwnie w
midzynarodowych rankingach, stanowi potrzebne lustro dla oceny zamie-
rzonego postpu.
Jako, e kultura akademicka stanowi mot du jour dla naszej debaty
naley mie na uwadze, e wspczesne uniwersytety, generalnie mwic,
mog by zorganizowane wedug dwch modeli. Wybr jednego lub drugiego
modelu bdzie mia wpyw nie tylko na jego instytucjonaln struktur, ale
rwnie na okrelony typ kultury akademickiej. W pierwszy przypadku jest
nim historycznie umocowana wizja Humboldtowskiego uniwersytetu, w
ktrym badania i nauczanie korzystajc ze znacznej instytucjonalnej autono-
mii, w symbiotyczny sposb wspistniej i wzajemnie przyczyniaj si do
prestiu i rozwoju danej uczelni. Jest to model, w ktrym ad korporacyjny
wyznacza akademicka kolegialno. W drugim przypadku mamy do czy-
nienia z modelem uniwersytetu przedsibiorczego (entrepreneurial univer-
sity), jaki dobrze opisa Barton Clark (Clark, 1998). W duym skrcie taki
model uniwersytetu oznacza, e cele strategiczne i wybr kierownictwa uczel-
ni s wynikiem decyzji cia, w ktrych udzia profesury i studentw ma ogra-
niczony wpyw na ostateczny ksztat podejmowanych decyzji, za wyjtkiem

142
tych dotyczcych wyboru tematyki bada oraz bezporedniej organizacji i
ksztatu programw studiw. Efektywno funkcjonowania i zwizana z tym
odpowiedzialno jest atwiejsza do okrelenia. Z kolei mechanizmy rynkowe
maj wpyw na decyzje personalne, wysoko pac, pozyskiwanie i alokacje
rodkw finansowych. Niewtpliwie, obecnie robione rankingi lepiej wpisuj
si do drugiego modelu funkcjonowania uniwersytetu (Sadlak, 2014).
Umiejtne posugiwanie si rankingami, tak jak i innymi miarami oce-
ny funkcjonowania uczelni wyszych, stanowi, moim zdaniem, rwnie istot-
ny element wspczesnej kultury akademickiej. Oczywicie, rankingi maj
swoje sabe strony ktra wynika z samej natury przedmiotu oceny jakim jest
jako nauczania, prowadzonych bada i innych aspektw realizowanych
przez wysze uczelnie zada. Ale ostatnie lata pozwalaj stwierdzi, e jeli
chodzi o miejsce rankingw, to w duej mierze pokrywa si ono ze znanym
stwierdzeniem Arthura Schopenhauera o trzech kolejnych fazach nowator-
skich przedsiwzi, zwaszcza tych, ktre nie pokrywaj si z dotychczaso-
wym myleniem czy praktykami pierwszej: kiedy dominuje wymianie,
drugiej: w ktrej obserwuje si stanowczy opr, oraz trzeciej: coraz to po-
wszechniejszej akceptacji.

POLISH UNIVERSITIES IN INTERNATIONAL RAN KINGS:


POSITION, CONDITIONS AND OPPOR TUNITIES

University rankings are arecognized source of information about performance of


higher education institutions in particular with regard to research and prestige. This
essay presents a comprehensive analysis of the performance of Polish universities in
the period 2010-2013 in the most relevant international rankings such as: Academic
Ranking of World Universities (ARWU) [referred to as Shanghai ranking], QS
World University Rankings, and SCImago Institutional Rankings. The institutional
analysis is supplemented with that one presenting performance of the Polish system of
higher education in the first two editions, covering the period 2011-2012, to be found
in the U21 Ranking of National Higher Education Systems. The concluding part of the
essay presents the authors view on areas and modalities for improving position of
Polish higher education institutions in international rankings.

BIBLIOGRAFIA

1. Clark, B. R. (1998). Creating Entrepreneurial Universities: Organizational Path-


ways of Transformation. Paris and Oxford: IAU and Elsevier Science.
2. Rauhvargers, A. (2011). Global University Rankings and Their Impact. Brussels:

143
European University Association.
3. Rauhvargers, A. (2013). Global University Rankings and Their Impact Report
II. Brussels: European University Association.
4. Sadlak, J. (2014). University Rankings: The Manifestation and Driver of Com-
petition for Excellence within the New Higher Education Landscape w: Univer-
sity Adaptation in Difficult Economic Times. P. Mattei (Ed.). Oxford: Oxford
University Press, str. 137-154.
5. The Royal Society (2011). Knowledge, Networks and Nations: Global scientific
collaboration in the 21st century. London: The Royal Society.
6. Wrblewski, A. K. (2013). Pozycja nauki polskiej w midzynarodowych ran-
kingach. Studia BAS (Biuro Analiz Sejmowych). Nr. 3(35), str. 89-106.

Prof. Jan Sadlak Prezydent IREG Observatory on Academic Ranking and Excel-
lence (www.ireg-observatory.org).
e-mail: jj.sadlak@gmail.com

144
Olaf GAJL

JAK MONA LICZBOWO OCENI


POTENCJA POLSKIEJ NAUKI ? 1

Odpowied jest stosunkowo prosta. Praktycznie nie mona, ale naley


si stara. Nauka jest pojciem tak oglnym, e wszelkie prby uredniania
sytuacji dotyczcej poszczeglnych dziedzin, dyscyplin i specjalnoci pokazu-
j niewiele mwicy obraz. Z drugiej strony, zbyt szczegowe analizy s
mudne, ale i tak nie odpowiedz na pytanie w skali makro.
Co moemy mierzy liczbowo w sferze nauki? Lista danych jest sto-
sunkowo krtka: instytucje, infrastruktur, pienidze, ludzi i ich relacje, gran-
ty, publikacje, patenty oraz w pewnych dziedzinach tzw. wdroenia. To s ele-
menty mierzalne, natomiast ocena potencjau poprzez jako dokona jest o
wiele trudniejsza.
W przypadku pienidzy przeznaczanych na nauk, liczby patentw
oraz wdroe, narzekania na ich brak pojawiaj si na dziesitkach konferen-
cji i w setkach artykuw prasowych. Temat ten mona wic pomin. Na in-
frastruktur, zarwno szkolnictwa wyszego, jak i instytutw badawczych,
wydano w cigu ostatnich lat miliardy zotych. Niewtpliwie naukowcy repre-
zentujcy niektre dyscypliny dysponuj nowoczesn aparatur na poziomie
wiatowym, jednak trudno dokona porwnania liczbowego z innymi krajami.
Populacja naukowcw podlega zapewne reguom statystyki. Tylko
niewielka cz tej populacji to ludzie wybitni i majcy szczcie dokonania
wielkiego odkrycia, podobnie jak niewielka jej cz to hochsztaplerzy i ka-
rierowicze. O pozycji nauki lub dyscypliny danego kraju decyduje nie tylko
proporcja midzy tymi dwiema skrajnymi grupami, ale take to, jak zachowu-
je si pozostaa, przewaajca cz populacji. Na zachowania tej dominujcej
czci maj wpyw takie czynniki jak biurokracja akademicka, tradycja, legis-
lacja, sposb finansowania bada itd. Udowodnienie jednak tej hipotezy jest
trudne, poniewa brak jest uniwersalnych miernikw. Wybitno postaci jest
na og doceniana przez niesformalizowane odczucia grup naukowcw, a ska-
la osigni, rwnie formalnie niemierzalna, jest bardzo czsto doceniana do-

1
Tekst by prezentowany na Kongresie Kultury Akademickiej, ktry odby si w Krakowie,
w dniach 20-22 marca 2014 roku.

145
piero po wielu latach i niekoniecznie zwizana na przykad z liczb cytowa.
Te ostatnie stabilizuj si na og dopiero po dziesiciu latach.
Potrzeby biurokracji, ch rywalizacji i denie do potwierdzenia po-
zycji wobec innych, a take zwyka ciekawo powoduj, e starania dotycz-
ce mierzenia, rankingowania nauki s zajciem duej grupy zarwno badaczy,
jak i urzdnikw. Dodatkowym bodcem rozwoju tej tendencji byo pojawie-
nie si takich okrele jak research and development (dyskusja na ten temat
prowadzona m.in. przez Godin, 2013) oraz science and technology (ST) obec-
nie czsto z dodatkiem I innovation. Dane liczbowe obrazujce sytuacj w
tych obszarach wydaj si by bardzo istotne dla decydentw. Jednak skom-
plikoway one jednoczenie moliwo analizy wynikw rankingw, ponie-
wa science nie ma wiele wsplnego z technology (Allen 2004), a przechodze-
nie od bada do rozwoju take nie jest procesem czytelnym, a czsto pra-
ce rozwojowe nie s prowadzone przez naukowcw.
Zatem jak oceni liczbowo potencja polskiej nauki na tle Europy i
wiata?
Zadanie takie jest moliwe do zrealizowania jedynie w sposb nieo-
biektywny, opierajc si na wybranych policzalnych wskanikach. Ju samo
okrelenia nauka jest dostatecznie oglne, aby poprzez zastosowane ured-
nienie skutecznie ukry specyfik dziedzin i dyscyplin.

INSTYTUCJE

W Polsce funkcjonuje 120 uczelni publicznych i 309 tzw. niepublicz-


nych oraz 114 instytutw badawczych i 84 instytuty PAN. Jeeli policzymy
natomiast tzw. jednostki naukowe, czyli m.in. wydziay i instytuty uczelni to
jest ich blisko osiemset.
Szczegowe porwnanie liczby uczelni w poszczeglnych krajach
Europy nie jest moliwe bez wchodzenia w szczegy narodowych systemw
klasyfikacji szk.
Zestawienie liczby uniwersytetw w najwikszych krajach Unii Euro-
pejskiej mona jednak w przyblieniu przedstawi jak na wykresie 1 (uwaga
:jako uniwersytety w Polsce potraktowano uczelnie posiadajce prawo do nadawania
stopni doktora).
W Polsce funkcjonuje prawie 430 szk wyszych, czyli prawie tyle
samo, ile w ponad dwukrotnie wikszych pod wzgldem ludnoci Niemczech
W przeliczeniu na liczb mieszkacw mamy nawet wicej uczelni ni rekor-
dzista - Francja (588 szk wyszych).

146
Liczba instytucji na pewno jednak nie pokazuje miejsca polskiej nauki
w wiecie. O tym decyduj przede wszystkim pracownicy tych instytucji.

Wykres 1. Liczba uniwersytetw w wybranych krajach UE.

140

120

100

80

60

40

20

0
Niemcy Francja Wielka Wochy Hiszpania Polska
Brytania

rdo: The Guardian 2012, POL-on.

Wykres 2. Liczba szk wyszych i uniwersytetw w przeliczeniu na milion


mieszkacw w wybranych krajach UE.

14

12

10 Uniwersytet na
milion
8 mieszakcw

4 Szkoa wysza
na milion
mieszkacw
2

0
Niemcy Francja Wielka Wochy Hiszpania Polska
Brytania

rda: Obliczenia na podstawie rankingu SCImago oraz Eurostat.

PRACOWNICY

Obecnie, dziki systemowi POL-on, mamy precyzyjn informacj o

147
badaczach zatrudnionych w uczelniach. Od wielu lat jest to liczba rzdu 70
tysicy, podobnie we Woszech. Powane zaniepokojenie budzi jednak stabil-
no liczby pracownikw naukowych, w sytuacji, gdy w wikszoci krajw
Unii nastpuje stay jej wzrost.

Wykres 3. Liczba pracownikw naukowych uczelni w wybranych krajach UE.

350000

300000
United Kingdom
250000
Germany
200000 Spain
150000 France

100000 Italy

50000 Poland
Portugal
0

rdo: Eurostat, cz danych dla Niemiec i Wielkiej Brytanii aproksymowano.

Wykres 4. Wzrost zatrudnienia pracownikw badawczych w uczelniach w latach


2001-2011 w wybranych krajach UE.

40,00%
35,00%
30,00%
25,00%
20,00%
15,00%
10,00%
5,00%
0,00%
United Germany Spain France Italy Poland
Kingdom

rdo: Eurostat

Niespecjalnie odkrywcza hipoteza, mwica, e istnieje korelacja po-


midzy liczb naukowcw a prawdopodobiestwem pojawienia si ciekawych
wynikw, moe powodowa wic w przypadku Polski pewne zaniepokojenie.

148
Dodatkowo, jeli zanalizujemy liczb badaczy i osb bezporednio pracuj-
cych przy realizacji bada w przeliczeniu na liczb osb aktywnych zawodo-
wo, to okazuje si, e nasza pozycja w UE jest niska.

Wykres 5. Procentowy udzia naukowcw i osb wspierajcych badania w przeli-


czeniu na aktywnych zawodowo w szkoach wyszych (2012)

0,7
0,6
0,5
0,4
0,3
0,2
0,1
0
Denmark

Spain
Lithuania

France

Hungary
Finland

Estonia

Greece

Italy
Portugal

Belgium

Norway

Sweden

Germany
Ireland

Slovenia

Bulgaria
Cyprus
Netherlands

Malta
Iceland

Austria

Slovakia

Poland
Latvia

Romania
Luxembourg
Croatia
United Kingdom

Czech Republic

rdo: Eurostat

Nie mamy wic na uczelniach zbyt wielu naukowcw, porwnujc ich


liczb z ogem aktywnych zawodowo (16-65 lat), natomiast przodujemy jeli
chodzi o liczb studentw przypadajcych na jednego badacza. W 2011 roku
byo to liczba okoo 30 studentw na badacza. Obecnie zbliamy si do 20, co
powinno dodatnio wpyn na poziom nauki w Polsce (w uczelniach niepu-
blicznych rednia liczba studentw przypadajca na pracownika to 27,9, na-
tomiast w woj. opolskim 46,5, podkarpackim - 40,3).

Wykres 6. Liczba studentw na jednego naukowca w wybranych krajach UE.

40,00
35,00 Germany
30,00
Spain
25,00
20,00 France
15,00 Italy
10,00
Poland
5,00
0,00 United Kingdom
2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011

rdo: Eurostat.

149
Wanym elementem wiadczcym o zasobach kadrowych w nauce s
take dane o liczbie uczestnikw studiw doktoranckich.

Wykres 7. Liczba doktorantw w wybranych krajach UE w 2010 r.

100000
80000
60000
40000
20000
0
Spain France Italy Poland United
Kingdom

rdo: Eurostat.

Niestety reputacja polskiej nauki nie jest wysoka- w 2009 mielimy


jedynie 2% doktorantw spoza kraju, wobec redniej unijnej wynoszcej
19,2% i 47% obcokrajowcw doktorantw w Szwajcarii (Delloite 2012).

OSIGNICIA - BIBLIOMETRIA

Najtrudniejszym zadaniem jest jednak zmierzenie osigni nauko-


wych. Zgodnie z zasad publikuj lub zgi (poszukiwanie autora tego znie-
nawidzonego motta, Garfield 1996), kady naukowiec musi produkowa,
tzn. napisa, wysa, przyj z godnoci recenzj, poprawi i czeka. Dlatego
te moga rozwin si nowa dyscyplina naukowa bibliometria.
Jeli przyj, e na wiecie jest ponad pi milionw naukowcw2, a
wedug bada Fanelli z 2009 r. 2% przyznaje si do niecisoci, a kady
produkuje co najmniej jedn publikacj rocznie, to moemy mie do czynienia
z tysicami tekstw nieodpowiadajcych standardom naukowym. Economist
2013 przytacza informacje, e firma biotechnologiczna Amgen potwierdzia
wyniki jedynie 6 z 53 bada nad rakiem, a Bayer by w stanie potwierdzi
jedynie co czwart z 67 wanych publikacji.
Wedug oszacowa Bjorn 2008 w 23 750 recenzowanych czasopis-
mach ukazao si w 2006 roku okoo 1 mln 340 tysicy artykuw. Oznacza
to, e w innych czasopismach, materiaach pokonferencyjnych itp. opubliko-

2
Wedug Unesco Institute for Statistics w Montrealu w latach 2002-2007 liczba pracowni-
kw sfery B+R zwikszya si z 5,8 miliona do 7,1 miliona osb

150
wano blisko 4 miliony tekstw rocznie, zapewne w jzykach narodowych.
Prba porwnywania dokona naukowcw niepublikujcych w czasopismach
rankingowanych jest oczywicie skazana na niepowodzenie.
Tym niemniej, jeli musimy porwnywa, korzystamy z dostpnych
danych. Liczba publikacji rejestrowanych w bazie SCOPUS w przeliczeniu na
liczb naukowcw dziaajcych dwa lata przed dat publikacji wskazuje, e
produktywno polskich naukowcw ronie i jest porwnywalna z aktyw-
noci naukowcw w innych krajach europejskich (a nawet wiksza ni nie-
miecka i francuska).

Wykres 8. Liczba publikacji w przeliczeniu na liczb naukowcw w wybranych


krajach UE, w latach 2003-2012.

0,4
0,35
0,3
Poland
0,25
0,2 France
0,15 Germany
0,1
United Kingdom
0,05
0
2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012

rdo: SCImago Journal & Country Rank, Eurostat

Wskanik ten jest optymistyczny, jednak naley bra pod uwag, e w


porwnywanych krajach znaczna cz naukowcw (blisko poowa pracowni-
kw sfery B+R) pracuje w przemyle i w maym stopniu publikuje.

RANKINGI, DOSKONAO I JAKO

Pozycja Polski mierzona liczb publikacji w recenzowanych czasopi-


smach jest stosunkowo dobra. Od lat jestemy w wrd pierwszej dwudziestki
na wiecie, wyprzedzajc Turcj. Ranking prowadzony przez SJR SCIma-
go Journal & Country Rank w 2012 r. na podstawie bazy danych SCOPUS 3,
uwzgldniajcy liczb cytowalnych dokumentw plasuje Polsk na miejscu
19.. Niezalenie od sensu takiego eksperymentu, jeli stworzymy ranking pod

3
Scopus baza Elsevier zawiera ponad 50 milionw rekordw, 21 000 czasopism, 2 600
Open Access, 5,5 miliona publikacji konferencyjnych.

151
wzgldem liczby cytowa na dokument, to znalelibymy si na miejscu 158
za Bangladeszem oraz Trynidadem i Tobago. Jeli za uwzgldnimy indeks
Hirsha to plasujemy si na miejscu 23. (Dane pochodzce z WEB of Science
s zblione, np. Wrblewski 2013, podobne analizy np. Kierzek 2008, 2009,
Klincewicz 2008, 2012 zawiera take omwienie metod stosowanych w
bibliometrii i opis rde danych o patentach).
Ranking krajw opracowywany na podstawie liczby cytowalnych
publikacji (na podstawie SCOPUS) mona przeprowadzi na poziomie dyscy-
plin i specjalnoci.
Jeli sprawdzimy, jak wyglda taki ranking w poszczeglnych dyscy-
plinach, to w weterynarii zajmujemy miejsce 9., przy czym cytowania na pu-
blikacj wynosz zaledwie 2,86, w fizyce - miejsce 13, a cytowania 11,16, w
chemii cytowania 10,12, w nauce o materiaach cytowania 6,6, w matematyce
miejsce 14, z cytowaniami 6,78. Niestety, w dziedzinie ekonomii, ekonometrii
i finansw Polska znalaza si na miejscu 38. ze wskanikiem cytowa 5,16,
w naukach spoecznych na 36. miejscu z wskanikiem cytowa 5,64 , w hu-
manistyce i sztuce na 32. i wskanikiem cytowa 3,04.
Ranking UE 2013 (Innovation Union Competitivness Report) umiesz-
cza Polsk na do odlegym miejscu (dziewitym od koca na 32 kraje),
uywajc kompozytowego wskanika doskonaoci.

Wskanik ten skada si z czterech czci:


10% najwikszej liczby cytowa podzielone przez cakowit liczb publi-

152
kacji w bazie SCOPUS (w rankingu obliczono ten wskanik na 5,6 z 2010
r., w 2012 powinien on si zwikszy redni wskanik cytowa wynosi
8,15),
liczba uniwersytetw na licie 250 Rankingu Leiden oraz 50 instytutw
badawczych na licie Scimago (mamy Polsk Akademi Nauk jako insty-
tut), znormalizowane przez GERD nakady ogem na B+R,
liczba patentw wedug danych Patent Cooperation Treaty na milion
mieszkacw
liczba grantw4 ERC (European Research Council) znormalizowane przez
nakady pastwa oraz szkolnictwa wyszego na badania (GOVERD i
HERD).

Przy obliczaniu wskanika zastosowano redni geometryczn, tzn.


nie wprowadzono zrnicowania wagi poszczeglnych skadnikw.
Podobnych rankingw mona tworzy oczywicie wiele (analiza sta-
tystyczna korelacji midzy wskanikami EC 2013 a czym?) i zawsze ured-
niona pozycja polskiej nauki bdzie saba, niezalenie od doboru wskanikw
i przypisanych im wag. Przykadem moe by U21 Ranking of National Hi-
gher Educaton Systems 2013, w ktrym Polska zajmuje miejsce 30. na 50
analizowanych krajw. Pozycje w rankingu zawdziczamy midzy innymi
wysokiemu odsetkowi kobiet wrd studentw i pracownikw naukowych (4
miejsce w rankingu w kategorii environment). W kategorii connectivity, gdzie
uwzgldniane s midzy innymi: proporcja studentw obcokrajowcw, pro-
porcja publikacji z autorami z zagranicy i liczba tekstw dostpnych w trybie
open access zajmujemy miejsce 43.
Dyskusja na temat tego, co moemy nazywa doskonaoci (excel-
lence) i jaki to pojcie ma zwizek z jakoci bada toczy si od lat. W ro-
dowisku nauk spoecznych i humanistyki dodatkowym elementem sporu jest
czy znaczenie (Impact) jest elementem jakoci. W kolejnych pracach wyka-
zywana jest wyszo peer-review nad bibliometri i odwrotnie. Przegld
literatury i stanowisk zawiera publikacja IDRC 2012.
Parametryzacja prowadzona przez Komitet Ewaluacji Jednostek Nau-
4
Laudel 2006: System grantw opiera si na zaoeniu, e najlepsze proposale lub najlepsi
badacze zwyciaj w konkurencyjnej grze aplikowania o granty. Wyniki empiryczne wy-
kazuj, e sukcesy naukowcw w zdobywaniu grantw s warunkowane przez wiele czyn-
nikw takich jak oglne inwestowanie w badania w danym kraju, dziedzina bada, dostp-
no funduszy, cigo prac badawczych. Czynniki te zale tylko czciowo lub wcale od
naukowca lub jakoci wniosku. Powoduje to wtpliwoci czy mona traktowa fundusze na
granty jako miernik.

153
kowych jest przykadem rankingu, ktry w zasadzie spenia wiele postulatw
dotyczcych ewaluacji nauki. W zasadzie rozrnia dziedziny nauki, bierze
pod uwag take osignicia nie-bibliometryczne, a dla nauk technicznych o
charakterze aplikacyjnym uwzgldnia efekty praktyczne. W procesie oceny
uczestnicz eksperci i oczywicie wzbudza ona ywe emocje, poniewa jej
wyniki decyduj o finansowaniu. Podobna sytuacja miaa miejsce m.in. w
Wielkiej Brytanii, gdzie w 2001 i 2008 r. prowadzono ewaluacje RAE (Rese-
arch Assessment Exercise) decydujc o przyznawaniu rodkw finansowych,
liczbie doktorantw itp. Oceny dokonyway panele (w 2008 r. 15 gwnych,
67 sub-paneli, 1100 panelistw, 1000 dni obrad, 2365 jednostek naukowych
z uczelni wyszych, 12 milionw funtw). Potna krytyka rodowisk akade-
mickich spowodowaa odejcie do tego systemu i stworzenie REF (Research
Excellence Framework).

LADY SIECI, CZYLI WSPPRACA MIDZYNARODOWA

W raporcie firmy Delloitte z 2012 znajdujemy informacj, e z prze-


prowadzonych wywiadw wynika, i 55% polskich naukowcw spdzio co
najmniej 3 miesice prowadzc badania za granic (rednia UE 56%). Jeli te
wyniki s miarodajne, oznacza to, e tylko okoo 50 tysicy polskich na-
ukowcw nigdy nie poznao specyfiki pracy naukowej poza granicami Polski,
a biorc pod uwag brak mobilnoci w kraju, mona stwierdzi, e zna jedynie
realia wasnej jednostki naukowej.
Ciekawe s take wyniki dotyczce prac publikowanych wsplnie z
autorami z innych pastw na podstawie bazy danych SCOPUS. Charaktery-
styczny jest stosunkowo niski procent wsplnych publikacji w regionie Azji,
znacznie zwikszy si on natomiast w Stanach Zjednoczonych, podobnie jak i
w krajach 15 UE. W krajach Europy wschodniej i w Polsce od lat 2007-2008
procent takich publikacji zmniejsza si.
Jeeli jednak procentowy udzia polskich naukowcw w pracach
wsplnych z zagranicznymi porwnamy z Francj, Niemcami i Wielk Bryta-
ni, rnice staj si wyrane (w Hiszpanii i Woszech rwnie wskanik
wsppracy ronie).
Interesujc moe by analiza zwizku wsppracy przy publikacjach
z miejscem w rankingu dotyczcym liczby cytowanych prac dla poszczegl-
nych dyscyplin.

154
Wykres 9. Wsppraca midzynarodowa (publikacje) w wybranych krajach i
regionach wiata.

40
Poland
30
Western Europe
20
%

Asiatic Region
10
United States
0
Eastern Europe
2001
1996
1997
1998
1999
2000

2002
2003
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
2012
rdo: SCImago Journal & Country Rank

Wykres 10. Wsppraca midzynarodowa (publikacje) w wybranych krajach UE

60
50
40 Poland
30 France
%

20 Germany
10 United Kingdom
0
2002
2003
2004
2005
2006
1996
1997
1998
1999
2000
2001

2007
2008
2009
2010
2011
2012

rdo: SCImago Journal & Country Rank

Wykres 11a. Wsppraca midzynarodowa (publikacje) w wybranych dyscypli-


nach

nauki spoeczne sztuka i humanistyka


70 70
60 60
50 50
40 40
%

30 30
20 20
10 10
0 0
2004
1996
1998
2000
2002

2006
2008
2010
2012

Poland Poland

rdo: SCImago Journal & Country Rank

155
Nauki spoeczne (miejsce 36 w rankingu) i nauki o sztuce i humani-
styce (miejsce 32 w rankingu) rednio maj wskanik liczby midzynarodo-
wych publikacji na poziomie 20%. Poniewa cytowanych publikacji jest sto-
sunkowo niewiele (nauki spoeczne od 75 do 599 rocznie, sztuka i humanisty-
ka od 7 do 325) wskanik ten jest bardzo zmienny. W przypadku ekonomii,
ekonometrii i finansw (38 miejsce w rankingu) liczba publikacji jest znacznie
wiksza (od 11,5 tysica do ponad 30 tysicy) wspczynnik wsppracy
utrzymuje si na poziomie 30%. Jednake od 2003 w porwnywanych krajach
wzrasta on bardzo szybko do niemal 50%.

Wykres 11b. Wsppraca midzynarodowa (publikacje) w wybranych dyscypli-


nach - cd

ekonomia, ekonometria, finanse

70
60
50 Poland
40
France
%

30
20 Germany
10 United Kingdom
0
1997
1996

1998
1999
2000
2001
2002
2003
2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
2012

rdo: SCImago Journal & Country Rank

fizyka i astronomia biochemia, genetyka biologia


molekularna
70 70
60 60
50 50
40
40
%

30
30
20
20
10
10
0
0

Poland France Poland France

Germany United Kingdom Germany United Kingdom

156
chemia nauki o materiaach

70 70

60 60

50 50

40 40
%

%
30 30

20 20

10 10

0 0

Poland
Poland France
France
Germany
Germany United Kingdom
United Kingdom

rdo:SCImago Journal & Country Rank

Charakterystyczn cech pokazanych dyscyplin oraz ekonomii jest


spadek wsppracy w roku 2002 i nastpnie wzrost, ktrego od lat 2006/2007
polska nie kontynuuje, notujc w wikszoci przypadkw silne spadki. (Moe
to mie zwizek z kocem 5. Programu Ramowego 2002 r. i kocem 6 PR
2007r. oraz pojawieniem si funduszy strukturalnych 2007-2013).
Znacznemu spadkowi wskanika wsppracy do poziomu okoo 30%
towarzyszy obnienie pozycji w rankingu - nauki o materiaach w 2012 znala-
zy si na miejscu 16., a chemia na 14., cho w caym okresie rankingowania
(1996-2012) s jeszcze na miejscu 13. Biochemia i genetyka w rankingu z
miejsca 18. w 2012 r. spada na miejsce 19. Fizyka i astronomia, utrzymujc
ponad poow prac we wsppracy midzynarodowej, nie zmienia pozycji w
rankingu.
Powysza koincydencja nie dotyczy wszystkich dyscyplin. Weteryna-
ria, sklasyfikowana na 9. miejscu systematycznie wsppracuje jedynie na
poziomie 10%.

157
Wykres 11c. Wsppraca midzynarodowa (publikacje) w wybranych dyscypli-
nach cd

weterynaria
70

60 Poland

50
France
40
Germany
%

30
United
20
Kingdom
10

0
2003
1996
1997
1998
1999
2000
2001
2002

2004
2005
2006
2007
2008
2009
2010
2011
2012

rdo: SCImago Journal & Country Rank

Sytuacja ta zwizana jest ze stosunkowo ma liczb publikacji w za-


kresie weterynarii wynoszc midzy kilkaset a tysic pozycji w poszczegl-
nych krajach.
Klincewicz 2012 przeprowadzi analiz cytowalnoci publikacji z za-
granicznymi wspautorami. Dla wielu uczelni wskanik ten by duo wyszy
ni w pozostaych publikacjach (szczeglnie dla Uniwersytetu Wrocawskiego
oraz kilku Uniwersytetw Medycznych). O wysokiej korelacji pomidzy mi-
dzynarodow wspprac a rednim znaczeniem (impact), mierzonym
udziaem publikacji najwyej cytowanych mwi OECD Science, Technology
and Industry Scoreboard 2013. Wyjtki s dwa USA posiada wysoki wska-
nik cytowalnoci i niski wskanik wsppracy, natomiast Indonezja odwrot-
nie.
OECD 2013 (Science, Technology and Industry Scoreboard ) analizu-
je wspczynnik wsppracy w czterdziestu krajach - OECD i w kilku wybra-
nych spoza tej organizacji. Polska znajduje si na 23. miejscu. Pewnym zdzi-
wieniem napawa fakt, e ponad 60% wskanika wsppracy midzynarodowej
obliczane jest na podstawie 10% najwyej cytowanych publikacji. Charakte-
rystyczne dla naszych i rosyjskich naukowcw jest to, e stosunkowo wysoki
procent dokumentw publikowanych we wsppracy midzynarodowej nie
obejmuje wsppracy krajowej.

158
Wykres 12. Najwyej cytowane publikacje w zalenoci od typu wsppracy

Top-cited publications, by type of collaboration, 2003-11


As a percentage of top-cited and all documents, whole counts
International collaboration
% Domestic collaboration
100

80

60

40

20

rdo: OECD and SCImago Research Group (CSIC), Compendium of Bibliometric


Science Indicators 2014, based on Scopus Custom Data, Elsevier, May 2013.

Pominito kolejne zestawienie w tej publikacji mwice o doskona-


oci nauki znajdujemy si w nim na przedostatnim miejscu, wyprzedzajc
Rosj. Dyskusja na temat doskonaoci i jakoci nauki toczy si od lat. W ro-
dowisku nauk spoecznych i humanistyki dodatkowym elementem sporu jest
to, czy znaczenie Impact jest elementem jakoci. Przegld literatury i sta-
nowisk na ten temat zawiera publikacja IDRC 2012.

PODSUMOWANIE

Podsumowujc, teza o bliskiej peryferyjnoci polskiej nauki jest su-


szna, ale z wyjtkami, ktre budz nadzieje na oddalenie si od obrzey wia-
towej nauki. Niepokojce jest jednak zmniejszenie si udziau publikacji
przygotowywanych we wsppracy midzynarodowej oraz brak wzrostu licz-
by naukowcw. Niezwykle istotnym elementem budzcym optymizm jest
natomiast ni demograficzny, ktry powinien pozwoli akademikom na bar-
dziej aktywne zajcie si badaniami. Efekty dziaalnoci NCBR i NCN take
powinny pojawi si za kilka lat. Zainteresowanie programami bada Norwe-
sko-Polskim i Szwajcarsko-Polskim wskazuj na coraz wiksz skonno
polskich zespow badawczych do wsppracy oraz umiejtno w pozyski-

159
waniu partnerw. Brak finansowania bada z programw strukturalnych UE
w 2014 r. powoduje wyrane zainteresowanie wielu orodkw uczestnictwem
w konkursach w ramach programu Horizon 2020, co rwnie spowoduje
wzrost wsppracy midzynarodowej. Trudno jednak wyobrazi sobie szybkie
zmiany we wszelakich rankingach dotyczcych jakoci polskiej nauki jako
caoci, jej konkurencyjnoci, innowacyjnoci itp. Jestemy zbyt duym kra-
jem, aby mogy pojawi si szybkie zmiany istotne statystycznie. Tradycje
akademickie i system prawny nie wspieraj ryzykownych bada, projektw o
charakterze aplikacyjnym, patentowania oraz komercjalizacji wynikw bada,
a to wanie te elementy pojawiaj si w wikszoci rankingw dotyczcych
science, technology and innovation.

HOW TO ESTIMATE POLISH SCIENCE POTENT IAL?

A comparison of index figures for Poland and developed countries such as France,
Germany, Italy, Spain, and Great Britain are presented. Among other things, it is illus-
trated that in Poland the number of universities per million inhabitants is the highest,
the number of students is also great, but the number of scientists is significantly lower
although it is increasing slightly in contrast to other countries. Despite being on 20th
position in the world in terms of the number of citable publications (SCOPUS data-
base) and contrary to general trends of cooperation, we now observe a decline in the
number of joint publications with foreign scientists. At the same time, some scientific
disciplines lowered their positions in the SCOPUS rankings. Increase of funds for
science and higher education, incentives for international cooperation, and massive
investments in modern scientific infrastructure in conjunction with demographic
change (decrease in the number of students) can reverse these negative trends.

BIBLIOGRAFIA:

1. Bjrk, B.-C., Roos, A., & Lauro, M. (2008). Global annual volume of peer re-
viewed scholarly articles and the share available via Open Access options. Pro-
ceedings ELPUB2008 Conference on Electronic
2. Publishing. Toronto, Canada, June 2008, pp. 110.
3. Delloitte 2012, Researchers Report, DG Research and Innovation, http://ec.euro-
pa.eu/euraxess/index.cfm/general/researchPolicies
4. EC 2013, Cross-Cutting Analysis of Scientific Publications versus Other Science,
Technology and Innovation Indicators, DG Research and Innovation,
http://ec.europa.eu/research/innovation-union/pdf/cross-cutting_analysis.pdf
5. EU 2013, Innovation Union Competitiveness Report 2013, DG, DG Research and

160
Innovation, http://ec.europa.eu/research/innovation-union/pdf/competitiveness_
report_2013.pdf
6. Fanelli D. (2009). How many scientists fabricate and falsify research? A system-
atic review and meta-analysis of survey data. PLoS One 4:e5738. doi: 10.1371/
journal.pone.0005738.
7. IDRC 2012, E. Mendez, What is good, International Development Research Cen-
ter, Ottawa, 2012 http://www.idrc.ca/EN/Documents/Lit-review-Final-English.
pdf
8. Kierzek R. 2008. Polska nauka w indeksie Hirscha. Sprawy nauki, 6-7/137.
9. Kierzek R. 2009. Jak porwna apples and oranges, czyli o rnych metodach
10. analizy publikowalnoci i dorobku naukowego. Sprawy nauki, 2/143:
11. K. Kllincewicz (2008) Polska innowacyjno - Analiza bibliometryczna, Wy-
dawnictwo Naukowe Wydziau Zarzdzania Uniwersytetu Warszawskiego, War-
szawa
12. K. Klincewicz, M. emigaa, M. Mija, Bibliometria w zarzdzaniu technologia-
mi i badaniami naukowymi, MNiSW, 2012
13. Laudel, G. (2006). The art of getting funded: How scientists adapt to their fund-
ing conditions. Science and Public Policy, 33(7), 489-504.
14. OECD 2013, Science, Technology and Industry Scoreboard 2013, http://www.
oecd-ilibrary.org/science-and-technology/oecd-science-technology-and-industry-
scoreboard-2013_sti_scoreboard-2013-en
15. A K. Wrblewski, Pozycja nauki polskiej w midzynarodowych rankingach,
Studia BAS, Nr 3(35) 2013, s. 89106
16. SIR 2013, Scimago Institutions Ranking, http://www.scimagoir.com/
17. U21, U21 Ranking of National Higher Education Systems 2013, http://www.uni-
versitas21.com/news/details/96/u21-ranking-of-national-higher-education-
systems-201

Dr Olaf Gajl - dyrektor Orodka Przetwarzania Informacji - instytutu badawczego.


e-mail: Olaf.Gajl@opi.org.pl

161
Alojzy Z. NOWAK
Adam NIEWIADOMSKI

FINANSOWANIE NAUKI W POLSCE


POMOC CZY PRZESZKODA? 1

Ocena obecnego ksztatu i kondycji polskiego szkolnictwa wyszego


moe by rozpatrywana biorc pod uwag szereg determinantw. Jednym z
nich jest poziom finansowania nauki. Panujca teza o peryferyjnoci polskiej
nauki, potwierdzona przez wiele wskanikw i rankingw wskazuje na konie-
czno zbadania przyczyn oraz sformuowania ewentualnych rozwiza ist-
niejcych problemw w finansowaniu nauki.
Celem prezentacji jest przedstawienie rde finansowania nauki w
Polsce oraz ocena ich skutecznoci. Naley zaznaczy, i przedstawiono jedy-
nie kluczowe rda finansowania, pomijajc te, co do ktrych albo brakuje
rzetelnych danych, albo, ktre maj znaczenie marginalne dla oceny sytuacji
w skali caego systemu finansowania nauki. Celem prezentacji jest take pr-
ba odpowiedzi na pytanie, czy obecny model finansowania nauki w Polsce
stanowi dla nauki pomoc, czy przeszkod? Wyzwaniem okaza si brak ogl-
nodostpnych informacji o finansowaniu poszczeglnych uczelni ze wszyst-
kich moliwych rde. Co za tym idzie dokonywanie wszelkich porwna w
tym zakresie obarczone jest znaczn doz prawdopodobiestwa.

FINANSOWANIE NAUKI W POLSCE UWAGI OGLNE

W ostatnich latach mona byo zaobserwowa ewolucj sposobw fi-


nansowania nauki w Polsce. Zauwaa si tendencj do odchodzenia od sztyw-
nego finansowania z budetu pastwa dziaalnoci statutowej na rzecz finan-
sowania jej z grantw badawczych. Pozyskiwanie rodkw na badania na-
ukowe oraz finansowanie poczone z parametryzacj jednostek wprowadzaj
element konkurencji pomidzy uczelniami. O granty badawcze zaczynaj
konkurowa nie tylko poszczeglne uczelnie, ale take poszczeglne obszary
nauki.

1
Tekst by prezentowany na Kongresie Kultury Akademickiej, ktry odby si w Krakowie,
w dniach 20-22 marca 2014 roku.

162
Wspczesne finansowanie nauki w Polsce to nie tylko rodki pocho-
dzce z budetu pastwa, ale take rodki uzyskiwane z funduszy europej-
skich oraz coraz czciej rodki prywatne.

Rysunek 1 Wydatki na szkolnictwo wysze w wybranych krajach europejskich


jako procent PKB wedug rda pochodzenia funduszy (2009 r.)

rdo: Opracowanie wasne na podstawie Szkolnictwo wysze i ich finanse w 2011 r.,
GUS, s. 337.

Jak wynika z rys. 1 wydatki publiczne wci stanowi zarwno w


Polsce, jak i w Europie podstawowe rda finansowania nauki, cho ich
udzia w PKB niestety maleje (patrz tab. 1). Na tle krajw europejskich za-
obserwowa mona jeden z wyszych udziaw finansowania nauki ze rod-
kw prywatnych 0,55% PKB (por. rys. 1).
Wydatki pastwowe na szkolnictwo wysze powizane s nie tylko z
liczb ksztaccych si studentw, ale take z budetem nauki. O ile finanso-
wanie w pierwszym przypadku zaley od liczby osb studiujcych w danej
uczelni, o tyle finansowanie nauki odbywa si w wikszoci przypadkw w
drodze otwartych i konkurencyjnych konkursw. Pomimo wzrostu nominal-
nego wydatkw z budetu pastwa na cae szkolnictwo wysze (w latach
2005-2011 wzrost o 2,1 mld z), udzia tych wydatkw w PKB maleje w cigu
ostatnich szeciu lat (spadek o 0,27%)2. Powoduje to realne obnienie dofi-
nansowania polskiego szkolnictwa wyszego w stosunku do wydatkw na
ca gospodark.

2
Szkolnictwo wysze i ich finanse w 2011 r., GUS, s. 338.

163
Tabela 1 Wydatki publiczne na szkolnictwo wysze w latach 2000-2011

Wydatki Udzia wydatkw


lata budetw jednostek publicznych w
budetu pastwa
samorzdu terytorialnego PKB
w milionach zotych w%
2000 5 326,70 20,4 0,72
2001 6 370,70 32,6 0,82
2002 6 829,60 38,6 0,85
2003 7 049,20 28,2 0,84
2004 8 822,30 31,9 0,96
2005 9 676,50 76,8 0,99
2006 9 888,70 122 0,94
2007 10 701,40 143,5 0,93
2008 11 091,00 100 0,88
2009 11 654,50 197 0,88
2010 11 722,40 70,2 0,71
2011 12 009,20 72,8 0,67

rdo: Opracowanie wasne na podstawie Szkolnictwo wysze i ich finanse w 2011 r.,
GUS, s. 338.

Rysunek 2 rda finansowania polskiej nauki w 2012 r. (w %)

16,7% budet pastwa

budet samorzdw
4,8%

rodki europejskie
11,1%
czesne
0,4% 66,9%
dotacje od podmiotw
gospodarczych

rdo: Opracowanie wasne na podstawie Szkolnictwo wysze i ich finanse w 2011 r.,
GUS, s. 338; danych MNiSzW.

Analizujc dostpne dane, jako gwne rdo finansowania nauki w


Polsce, wskaza mona budet pastwa (prawie 67%), nastpnie rodki po-

164
chodzce z funduszy europejskich (11%). Kolejne rda finansowania nauki
to czesne (ok 5%), dotacje od podmiotw gospodarczych (16%) oraz budet
samorzdw (0,4%) por. rys. 2. Taki rozkad wyranie wskazuje na siln
korelacj rozwoju polskiej nauki i rodkw publicznych. Dlatego te w tym
zakresie postuluje si doprecyzowa sposb rozdziau tych rodkw i skrci
czas, w ktrym podejmowane s decyzje przyznania wspomnianych rodkw
(np. czas podejmowania decyzji w konkursach grantowych). Sposb finanso-
wania nauki ze rodkw publicznych, moe by pomoc dla nauki, tylko wte-
dy, kiedy ta pomoc bdzie rozdzielana wedug jasnych zasad i bdzie dostpna
dla badawczy w moliwie najprostszej procedurze. W przeciwnym wypadku
finansowanie nauki w ten sposb bdzie stanowi przeszkod w jej rozwoju.

FINANSOWANIE NAUKI W POLSCE ZE RODKW PUBLICZNYCH

Obecnie moemy wyrni w Polsce kilka zasadniczych rde finan-


sowania nauki3. Nale do nich: budet pastwa, rodki europejskie, fundusze
prywatne. Analiza tych trzech podstawowych rde wskazuje pewne prawi-
dowoci oraz zagroenia wynikajce z ograniczania rodkw budetowych
dla dziaalnoci statutowej. Pozwala rwnie zarysowa perspektywy moli-
wego rozwoju.

Finansowanie nauki w Polsce z budetu pastwa

Podstawowe rda finansowania z budetu pastwa to: dziaalno


statutowa jednostek naukowych; inwestycje w zakresie duej infrastruktury
badawczej sucej potrzebom bada naukowych; dziaalno upowszechnia-
jca nauk; wsppraca naukowa z zagranic; rodki na dziaalno Narodo-
wego Centrum Bada i Rozwoju oraz Narodowego Centrum Nauki. Zmiana
struktury wydatkw na poszczeglne pozycje bya nastpstwem odpowiednich
regulacji dotyczcych szkolnictwa wyszego. Spowodowao to zmian kie-
runku oraz wysokoci przyznawanych dotacji budetowych. Przede wszyst-
kim przesunito rodki z projektw badawczych i celowych na dziaanie NCN
i NCBiR. W ostatnich dwch latach prawie poowa rodkw przeznaczona
zostaa na finansowanie dziaalnoci NCN oraz NCBiR4. Zauwaane jest rw-
nie zmniejszenie rodkw na wspprac naukow z zagranic.

3
Na podstawie obowizujcego prawa oraz stosowanej na uczelniach praktyki.
4
Por. rys. 3.

165
Rysunek 3 Struktura wydatkw na nauk w Polsce wedug klasyfikacji budeto-
wej (w %)

rdo: Opracowanie wasne na podstawie sprawozda i planw budetowych


umieszczonych na stronie MNiSzW.

Analizujc wydatki publiczne zawarte w budecie nauki, dostrzec mo-


na, e sumaryczna kwota rodkw budetowych ulega zwikszeniu, nato-
miast rnice pomidzy kolejnymi latami w konkretnych pozycjach ulegaj
stosunkowo znacznym zmianom. W ostatnich dwch latach prawie poowa
rodkw bya przeznaczona na finansowanie dziaalnoci NCN oraz NCBiR.
Zauwaane jest rwnie zmniejszenie rodkw na wspprac naukow z
zagranic.
Pomimo, e oglny budet nauki ulega w ostatnich czterech latach
zwikszeniu, to jednak zmniejsza si jego udzia w PKB, a co za tym idzie
nastpuje obnienie realnej wysokoci przyznawanych dotacji budetowych.
W latach 2010-2013 mona zaobserwowa nieznaczny wzrost dofinansowania
dotacji kierowanych na dziaalno statutow jednostek (por. tabela 2).

166
Tabela 2 Wybrane wydatki publiczne z budetu pastwa wedug klasyfikacji
budetowej (w mln z dane zaokrglono)

2010 2011 2012 2013


Projekty badawcze i celowe w dziedzinie nauk 303 189 1,7 bd
przyrodniczych
Projekty badawcze i celowe w dziedzinie nauk 619 228 18 0,3
technicznych
Projekty badawcze i celowe w dziedzinie nauk 157 80 0,3 bd
spoecz. humanist. i cisych
Dziaalno statutowa jednostek naukowych 2 041 2 090 2 107 2 117

Inwestycje w zakresie duej infrastruktury ba- 297 226 336 309,7


dawczej sucej potrzebom bada naukowych
Dziaalno upowszechniajca nauk 57 51 54 49
Wsppraca naukowa z zagranic 203 130 160 157
Narodowe Centrum Bada i Rozwoju bd 860 1 274 1 283
Narodowe Centrum Nauki bd 489 899 899
Pozostaa dziaalno 525 43 5 37
Razem 4 202 4 386 4 855 4 852

rdo: Opracowanie wasne na podstawie sprawozda i planw budetowych


umieszczonych na stronie MNiSzW.

Jednoczenie podkreli naley, e cz rodkw na nauk zostaa


przesunita na dofinansowanie dziaalnoci NCBiR oraz NCN. Wskazuje to
na wzrost roli konkurencji pomidzy jednostkami naukowymi w zdobywaniu
rodkw na badania naukowe. Wydatki na dziaalno statutow i prowadzone
w jej ramach badania s pozostawione do decyzji poszczeglnych jednostek
naukowych i to wewntrz tych jednostek odbywaj si konkursy na dofinan-
sowywane projekty. Wydatki na t, dotychczas podstawow dziaalno jed-
nostek naukowych, pozwalaj sdzi o odchodzeniu od finansowania polskiej
nauki poprzez pozakonkursowe dofinansowanie kolejnych projektw. Obec-
nie konkurencja o rodki, ktre w pewnej czci zostay przesunite do NC-
BiR oraz NCN przeniosa si na poziom oglnokrajowy. Wskazuje si, e
powoduje to wiksze uprzywilejowanie jednostek duych o wikszym poten-
cjale badawczym, ktre maj wiksze dowiadczenia badawcze. Preferuje to
rwnie jednostki, ktre zatrudniaj du liczb pracownikw naukowych.
Wiksza liczba pracownikw naukowych skada wnioski o granty, ma wicej
kontaktw midzynarodowych, moe chociaby statystycznie odnie wik-
szy sukces. Powysze hipotezy potwierdzaj statystyki zamieszczane przyka-

167
dowo przez NCN5. Wrd najwikszych grantobiorcw zarwno pod wzgl-
dem uzyskanych rodkw, jak te i liczby przyznanych grantw s najwiksze
jednostki akademickie w Polsce.
Drugim wydatkiem na dziaalno naukow s inwestycje w zakresie
duej infrastruktury badawczej sucej potrzebom bada naukowych (por.
rys. 4). W tych wydatkach mona zaobserwowa wzgldn stagnacj, a rni-
ce pomidzy poszczeglnymi latami nie maj wikszego wpywu na finanso-
wanie polskiej nauki.

Rysunek 4 rodki na inwestycje w zakresie duej infrastruktury badawczej su-


cej potrzebom bada naukowych (w mln z)

rdo: Opracowanie wasne na podstawie sprawozda i planw budetowych


umieszczonych na stronie MNiSzW.

Dziaania upowszechniajce nauk podejmowane w ramach konkursu


s rozdzielane zgodnie z zasad konkurencyjnoci projektw. Upowszechnia-
nie wynikw bada powinno oddziaywa na podmioty gospodarcze i wska-
zywa im moliwe korzyci pynce z wczenia si w finansowanie danych
bada.
Zauwaalny jest rwnie spadek wydatkw na finansowanie wsp-
pracy z zagranic. Sytuacja taka ma miejsce mimo, e pewna ich cz pok-
rywana jest take z rnych funduszy unijnych pochodzcych z pozyskiwa-
nych projektw badawczych (por. rys. 5).

5
http://www.ncn.gov.pl/finansowanie-nauki/statystyki/rankingi-2013 - dostp na 27 lutego
2014 r.

168
Rysunek 5 rodki przeznaczone na wspprac naukow z zagranic [w mln z]

rdo: Opracowanie wasne na podstawie sprawozda i planw budetowych


umieszczonych na stronie MNiSzW.

Pomimo zmniejszajcych si rodkw na wspprac zagraniczn,


mona zaobserwowa zwikszon mobilno studentw i pracownikw. Na
przykadzie Uniwersytetu Warszawskiego mobilno ta wzrosa w latach
2003-2013 o ponad 300% (por. tab. 3). Biorc pod uwag ten wskanik naley
wskaza, e obecny system finansowania nauki preferujcy jej umidzynaro-
dowienie sprzyja jej rozwojowi. Jednoczenie rodki na mobilno pracowni-
kw nauki i studentw w coraz wikszym stopniu pochodz nie z budetu
pastwa, ale ze rodkw europejskich i midzynarodowych grantw oraz
umw bilateralnych.

Tabela 3 Wyjazdy zagraniczne i przyjazdy z zagranicy studentw, doktorantw,


postdocw i pracownikw naukowych w latach 2003-2013 na Uniwersytecie
Warszawskim (w szt.)

Rok Wyjazdy Przyjazdy


2003 2 345 1 602
2004 2 419 1 938
2005 2 571 2 410
2006 3 586 3 028
2007 4 260 3 843
2008 6 300 4 700
2009 6 500 5 000
2010 7 040 5 100
2011 7 100 5 200
2012 7 200 5 250
2013 7 250 5 350

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych Biura Wsppracy z Zagranic


UW.

169
W obecnym budecie du cz tych dziaa finansuje si ze rod-
kw europejskich, w szczeglnoci w ramach konkursw NCBiR zakadaj-
cych wspprac ponadnarodow. Dla przykadu tylko ostatnio ogoszony
konkurs nr 1/POKL/4.1.1/PN/2013 zakada budet w wysokoci 50 mln z to
1/3 wydatkw z budetu pastwa na wspprac naukow z zagranic w ca-
ym 2013 r.
O rosncym zainteresowaniu udziau polskich naukowcw w bada-
niach midzynarodowych wiadczy realizacja Programu Mobilno Plus (por.
tab. 4). Program ten umoliwia modym naukowcom, w tym doktorantom,
udzia w badaniach prowadzonych w renomowanych zagranicznych orod-
kach naukowych pod opiek wybitnych naukowcw o midzynarodowym
autorytecie w danej dziedzinie nauki. W przyszoci naley rekomendowa
zwikszenie rodkw na podobne programy, gdy one pozwalaj modym
naukowcom zdoby nie tylko dowiadczenie i wiedz, ale rwnie nawiza
kontakty w midzynarodowym rodowisku naukowym. Moe to pozwoli na
podniesienie umidzynarodowienia polskiej nauki, poprzez rozwj tych kon-
taktw w kolejnych dziaaniach badawczych.

Tabela 4 Program Mobilno Plus

Edycja Liczba wnioskw Liczba laureatw Kwota dofinanso-


(w szt.) (w szt.) wania (w mln z)
2010 299 58 15,5

2012 169 47 12

2013 211 66 18,9

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych MNiSzW Departament Instru-


mentw Polityki Naukowej.

Jednym z mierzalnych efektw naukowych i wydatkowania rodkw


finansowych s publikacje naukowe. Analizujc tylko dane dostpne za lata
2003-2013 na Uniwersytecie Warszawskim, mona zaobserwowa nieznaczny
wzrost liczby publikacji (por. tab. 5). Trzeba te podkreli, e poza liczb
publikacji obecny sposb finansowania nauki coraz wiksz wag przywizu-
je do ich jakoci (recenzowania, publikowania zagranic, publikowania w
jzykach obcych, publikowania w czasopismach z wysokim Impact Factor).

170
Tabela 5. Publikacje pracownikw naukowych Uniwersytetu Warszawskiego w
latach 2003-2013 (w szt.)

Publikacje 2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013
Ksiki 611 606 592 578 655 684 753 704 731 703 753

Artykuy 3740 3673 4057 3582 4067 4104 3923 3920 3901 4203 4251

Rozdzia
825 732 918 1119 1321 1529 1463 1793 1433 1366 1510
w ksice

Inne 361 383 756 628 647 730 730 635 939 588 718

Razem 5537 5394 6323 5907 6690 7047 6869 7052 7004 6860 7232

rdo: Opracowanie Biuro Obsugi Bada UW.

Finansowanie polskiej nauki z funduszy europejskich

Fundusze europejskie odgrywaj coraz wiksz rol w finansowaniu


nauki w Polsce. Warto tutaj wskaza przede wszystkim na rodki pochodzce
z funduszy strukturalnych oraz 7 Programu Ramowego UE. cznie w Polsce
w latach 2007-2013 przewidziano dofinansowanie nauki z funduszy struktu-
ralnych na poziomie ok 4,1 mld euro (por. tab. 6).
Podkreli naley, e rodki europejskie przewidziane w dziaaniach
funduszy strukturalnych w porwnaniu z wydatkami publicznymi w latach
2007-2013 w Polsce stanowi ok. 18% rodkw przeznaczanych na szkol-
nictwo wysze. Wedug wstpnych danych w latach 2014-2020 proporcja ta
ulegnie zwikszeniu wraz ze wzrostem wydatkw na nauk z funduszy euro-
pejskich. Powoduje to konieczno konkurowania o te fundusze nie tylko z
jednostkami krajowymi, ale czsto take z zagranicznymi lub we wsppracy
z nimi.
Dua cz rodkw europejskich przeznaczona jest na inwestycje,
przede wszystkim w szeroko rozumian infrastruktur. Powstaje tylko pytanie
czy rodki budetowe przeznaczone na badania bd wystarczajce, aby ut-
rzyma oddawane obiekty (por. rys. 6).
Jednym z najwikszych mechanizmw finansowania bada i rozwoju
technologicznego by 7 Program Ramowy, ktrego oglny budet wynosi
prawie 54 mld euro.

171
Tabela 6. Fundusze strukturalne przeznaczone na nauk i szkolnictwo wysze w
latach 2007-2013 (w euro)

Nazwa kwota (w EUR)

PO Innowacyjna Gospodarka

Priorytet I. Badania i rozwj nowoczesnych technologii, w tym: 1 299 270 589

Dziaanie 1.1. Wsparcie bada naukowych dla budowy gospo- 465 000 613
darki opartej na wiedzy

Dziaanie 1.2. Wzmocnienie potencjau kadrowego nauki 70 037 029

Dziaanie 1.3. Wsparcie projektw B+R na rzecz przedsibior- 373 880 771
cw realizowanych przez jednostki naukowe

Dziaanie 1.4. Wsparcie projektw celowych 390 352 176

Priorytet II. Infrastruktura sfery B+R w tym: 1 299 270 589

Dziaanie 2.1. Rozwj orodkw o wysokim potencjale badaw- 691 423 530
czym

Dziaanie 2.2. Wsparcie tworzenia wsplnej infrastruktury ba- 349 117 647
dawczej jednostek naukowych

Dziaanie 2.3. Inwestycje zwizane z tworzeniem infrastruktury 258 729 412


informatycznej nauki

PO Infrastruktura i rodowisko

Priorytet XIII Infrastruktura szkolnictwa wyszego 588 235 294

PO Kapita Ludzki

Priorytet IV. Szkolnictwo wysze i nauka w tym: 960 366 839

Dziaanie 4.1 Wzmocnienie i rozwj potencjau dydaktycznego


uczelni oraz zwikszenie liczby absolwentw kierunkw o klu- 898 866 839
czowym znaczeniu dla gospodarki opartej na wiedzy

Dziaanie 4.2. Rozwj kwalifikacji kadr systemu B+R i wzrost 61 500 000
wiadomoci roli nauki w rozwoju gospodarczym

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych umieszczonych na stronie


MNiSzW.

172
Tabela 7 Budet 7 Programu Ramowego (w mln euro)

Program Szczegowy Budet w mln euro

COOPERATION (WSPPRACA) 32 413

1. Zdrowie 6 100

2. ywno 1 935

3. Technologie informacyjne 9 050

4. Nanonauki 3 475

5. Energia 2 350

6. rodowisko 1 890

7. Transport 4 160

8. Nauki spoeczno-ekonomiczne 623

9. Przestrze Kosmiczna 1 430

10. Bezpieczestwo 1 400

IDEAS (POMYSY) 7 510

PEOPLE (LUDZIE) 4 750

CAPACITIES (MOLIWOCI) 4 097

1. Infrastruktury badawcze 1 715

2. Badania na rzecz MP 1 336

3. Regiony wiedzy 126

4. Potencja badawczy 340

5. Nauka w spoeczestwie 330

6. Spjny rozwj polityk badawczych 70

7. Wsppraca midzynarodowa 180

Nienuklearne dziaania JRC 1 751

Budet 7PR 50 521

EURATOM 2 751

rdo: Opracowanie wasne na podstawie http://www.kpk.gov.pl/7pr/podstawy/


cele_i_budzet.html.

173
Rysunek 6. Liczba inwestycji infrastrukturalnych (w szt.) i wielko rodkw
finansowych (w mln z) przeznaczonych na inwestycje infrastruktu-
ralne w ramach nauki i szkolnictwa wyszego

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych umieszczonych na stronie


MNiSzW.

Obecnie w Polsce realizowanych jest 1 504 projektw w ramach 7


Programu Ramowego (por. tab. 7). Daje to Polsce 13 miejsce wrd pastw
beneficjentw (por. rys. 7).

Rysunek 7 Liczb projektw badawczych w ramach 7 PR UE


11141
10527
7869
7388

7000
6341

6500
6000
5500
4736

5000
4500
4000
3357

3500
2782

3000
2382
2153

2500
1687
1631
1504

2000
1355
1142
1070

1500
940
708

1000
589
510
344
344
298
279
221

500
125
134

DE UK FR IT ES NL BE SE GR AT FI DK PL PT IE HU CZ RO SI BG SK EE CY LT LV MT LU

rdo: National Contact Point for EU Research Programmes, October / November


2012 opracowanie Biuro Obsugi Bada UW.

174
Biorc pod uwag zakadany wzrost budetu w Horyzoncie 2020 w
latach 2014-2020 do ok. 100 mld euro, naley podj wyzwanie zwizane z
ich pozyskaniem. W tym celu trzeba zintensyfikowa wspprac uczelni z
przedsibiorcami (dua cz rodkw bdzie przeznaczona na projekty wa-
nie z udziaem takiej wsppracy). Dostosowa do tego trzeba wewntrzn
organizacj uczelni. m.in. poprzez ulepszenie procesu komercjalizacji wyni-
kw bada, tworzenie spek celowych itp. Podkreli take naley, e polskie
jednostki naukowe musz tutaj konkurowa w pozyskiwaniu tych rodkw z
jednostkami europejskimi. Efekty tej konkurencji s jednym z licznych wy-
znacznikw pozycji polskiej nauki w Europie.

Finansowanie nauki poprzez granty badawcze

Innym rdem finansowania polskiej nauki s granty badawcze za-


granicznych instytucji naukowych. Wskaza tutaj mona przykadowo sty-
pendia badawcze rnych fundacji, stowarzysze czy agend europejskich.
Wrd najbardziej znanych grantodawcw s: Prevention of and Fight against
Crime Programme, EC; European Space Agency; Komisja Europejska; Centre
for Economic Research and Graduate Education (CERGE-EI); Rothschild
Foundation; World Bank Loan; AXA Research Fund; Chiang Ching-kuo
Foundation for International Scholarly Exchange; ONR - Office of Naval Re-
search; Polsko-Niemiecka Fundacja na rzecz Nauki; Intel Corporation. Wane
znaczenie ma take program polsko-norweski.

Rysunek 8. Uzyskane rodki z grantw i stypendiw midzynarodowych na Uni-


wersytecie Warszawskim w latach 2003-2013 (w z)
Programy miedzynarodowe uzyskane rodki w PLN(granty,stypendia)

35 000 000
30 000 000
25 000 000
20 000 000 Programy miedzynarodowe
uzyskane rodki w
15 000 000 PLN(granty,stypendia)
10 000 000
5 000 000
0
2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych Biura Obsugi Bada UW.

175
Analizujc dane z Uniwersytetu Warszawskiego (por. rys. 8), mona
zaobserwowa, e sposb finansowania nauki poprzez uzyskiwane granty i
stypendia midzynarodowe bdzie zyskiwa na znaczeniu w finansowaniu
nauki. Ten sposb finansowania nauki bdzie pomoc dla jej rozwoju przede
wszystkim w przypadku, kiedy bd finansowane projekty, zakadajce kon-
kretne efekty. W przeciwnym razie przyznane finansowanie bdzie mogo
mie charakter socjalny.
Bardzo due znaczenie maj efekty prowadzonych bada. Jednym ze
sposobw ich egzemplifikacji s uzyskane stopnie naukowe doktora na zagra-
nicznych uczelniach. W ostatnim dziesicioleciu na Uniwersytecie Warszaw-
skim takich przypadkw byo 43. wiadczy to o internacjonalizacji prowa-
dzonych bada i efektywnym wykorzystywaniu pozyskiwanych rodkw na
badania naukowe.

Inne rda publiczno-prywatne finansowania nauki

Rozwijajcym si, aczkolwiek odgrywajcym jeszcze ma rol r-


dem finansowania nauki s przychody zwizane z opatami za patenty oraz
wdroenia. W skali kraju brakuje w tym zakresie informacji.
Na przykadzie tylko Uniwersytetu Warszawskiego od 2009 r. w wy-
niku komercjalizacji wynikw bada dokonano 6 transakcji na czn kwot
1,33 mln z6. Dane te dotycz umw zawartych przez Uniwersytecki Orodek
Transferu Technologii, ktry zajmuje si komercjalizacj wynikw bada w
skali caego UW. rodki te zasiliy budet przeznaczany na dziaania uniwer-
sytetu w zakresie nauki.
Jak trudno mierzalny jest to wskanik mona zobrazowa chociaby
informacj, e poszczeglne wydziay zawary ponad 200 podobnych umw
(w ramach tzw. mikkiej komercjalizacji) w tym samym okresie na czn
kwot 16,5 mln z. Obecnie rzetelne oszacowanie dochodw zwizanych z
komercjalizacj bada w skali caego kraju jest praktycznie niemoliwe, take
dlatego, e umowy dotyczce tych dziaa s objte tajemnic handlow.
Podkreli naley, e powysze wskaniki finansowe osignite zosta-
y przez rosnca liczb uzyskiwanych patentw krajowych i midzynarodo-
wych (por. rys. 9).

6
Dane z Uniwersyteckiego Orodka Transferu Technologii.

176
Rysunek 9. Liczba zgosze patentowych i uzyskanych patentw na Uniwersyte-
cie Warszawskim w latach 2003-2013 (w szt.)

14
Liczba zgosze patentowych
12
do UP RP
10 Liczba zgosze
midzynarodowych
8
Liczba uzyskanych patentw w
Polsce
6
Liczba uzyskanych patentw
4 za granic
Liczba transferw technologii
2

0
2003 2004 2005 2006 2007 2008 2009 2010 2011 2012 2013

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych Uniwersyteckiego Orodka Trans-


feru Technologii.

FINANSOWANIE NAUKI W POLSCE ZE RODKW PRYWATNYCH

Wanym elementem w finansowaniu polskiej nauki s rodki prywat-


ne. Zgodnie z danymi GUS poziom tego sposobu finansowania szkolnictwa
wyszego w Polsce to ok. 0,5 % PKB. W porwnaniu do 0,88% PKB (z 2009
r.) rodkw pochodzcych z budetu pastwa na szkolnictwo wysze, udzia
rodkw prywatnych w niedugim czasie moe okaza si porwnywalny z
nakadami publicznymi. Wskaza jednak naley, e pozyskanie rzetelnych
danych obrazujcych te prognozy jest praktycznie niemoliwe. Do rodkw
prywatnych zalicza si tutaj zarwno czesne, jak te i dotacje od podmiotw
gospodarczych, ale take prawie cae prywatne szkolnictwo niepubliczne w
Polsce.
Innym rdem finansowania nauki w Polsce s rodki pochodzce z
opat za nauk, w tym z czesnego. Obecnie mona zaobserwowa znaczny
spadek przychodw z opat za nauk w latach 2010-2012 rnica wyniosa
ok. 150 mln z (por. rys. 10). Sytuacja ta ma zwizek z niem demograficz-
nym i zmniejszajcym si naborem na studia niestacjonarne. Tylko w ostatnim
roku na Uniwersytecie Warszawskim mona zaobserwowa spadek po ok.
1000 studentw na I roku na studiach niestacjonarnych I i II stopnia. W tym
zakresie rodki pochodzce z opaty za nauk w najbliszej perspektywie cza-
su bd si zmniejsza, a co za tym idzie cz z tych rodkw przeznaczana
na finansowanie nauki rwnie bdzie ulegaa zmniejszeniu.

177
Rysunek 10 Przychody z opat edukacyjnych uczelni (w mln z)

Opracowanie wasne na podstawie sprawozda finansowych polskich uczelni.

Zyskujcym popularno rdem finansowania nauki s rodki po-


chodzce od podmiotw prywatnych, w tym duych podmiotw gospodar-
czych. Udzia nakadw na B+R w Polsce ronie i zgodnie z prognozami w
2020 r. powinien wzrosn ponad dwukrotnie (por. rys. 11).

Rysunek 11 Udzia nakadw B+R ogem do PKB w Polsce

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych w Eurostacie oraz na stronie inter-


netowej NCBiR

Jeszcze szybsze tempo wzrostu, bo czterokrotne, jest przewidywane


dla udziau nakadw na B+R przedsibiorstw (por. rys. 12). Tego typu zjawi-
sko obserwowalne jest ju w stosunkowo duej czci polskich uczelni, gdzie
due przedsibiorstwa finansuj badania, ktre nastpnie s wdraanie w ich
dziaalnoci. Dotyczy to przede wszystkim bada z obszaru nauk cisych i
technicznych, ale spotka mona take zainteresowanie naukami przyrodni-
czymi i spoecznymi.

178
Rysunek 12 Udzia nakadw na B+R przedsibiorstw do PKB w Polsce

rdo: Opracowanie wasne na podstawie danych w Eurostacie oraz na stronie inter-


netowej NCBiR

PODSUMOWANIE

Przedstawiony powyej, krtki przegld wybranych zagadnie finan-


sowania nauki w Polsce pozwala sformuowa nastpujce wnioski :
1. Nominalne nakady na nauk w Polsce wzrastaj, przy jednoczesnym
spadku ich udziau w PKB. Moe powodowa to w duszej perspektywie
zahamowanie rozwoju nauki w porwnaniu do innych dziedzin ycia spo-
ecznego. Obecny sposb finansowania nauki moe okaza si przeszkod
w jej rozwoju, a nie pomoc. Przede wszystkim przeszkod mog by
zmieniajce si bardzo czsto zasady rozdziau rodkw (m.in. przyzna-
wanych przez NCN i NCBiR) i stosunkowo dugi proces rozpatrywania
kolejnych wnioskw7.
2. Nowy system finansowania polskiej nauki zwikszy konkurencj midzy
poszczeglnymi jednostkami naukowymi w zdobywaniu rodkw publi-
cznych w postaci grantw naukowych. Dua liczba konkursw w rnych
kategoriach i obszarach nauki powoduje odejcie od sztywnego finanso-
wania jednostek naukowych na rzecz finansowania poszczeglnych pro-
jektw. W tym zakresie kluczow rol odgrywaj NCN oraz NCBiR. W
przyszoci postulowa naley zwikszenie budetw tych jednostek oraz
szybszy czas ogaszania wynikw konkursw, co pozwoli na racjonalniej-
sze prowadzenie bada naukowych. Mona rwnie rozway podniesie-
nie wieku dla tzw. modych badaczy. Obecny wiek 35 lat wydaje si zbyt
niski. Generalnie winna si liczy jako bada, a nie wiek biologiczny
badacza.

7
Ze zrozumieniem naley przyj wyjanienia NCN dotyczce okresu rozpatrywania wnio-
skw (http://www.ncn.gov.pl/aktualnosci/2014-02-21-wyniki-badanie-ankietowe-pracowni
kow-jednostek-naukowych). Naley jednak poszuka moliwoci jego skrcenia.

179
3. Gwne znaczenie dla przyszoci finansowania polskiej nauki ma racjo-
nalne wykorzystanie funduszy europejskich przeznaczanych na polsk na-
uk. Obecnie 1/5 rodkw przeznaczanych na szkolnictwo wysze pocho-
dzi z funduszy strukturalnych. Stosunkowo due znaczenie mia 7 Pro-
gram Ramowy, a w najbliszej perspektywie Horyzont 2020, ktrego bu-
det ma wynie ok. 100 mld euro. Naley podj dziaania zmierzajce
do przygotowania projektw badawczych, ktre bd mogy wygrywa
konkursy o te rodki.
4. Przyszo ma take inwestowanie w infrastruktur, przede wszystkim
budowlan, oraz rodki europejskie i krajowe, ktre sprzyjaj rozwojowi
pols-kiej nauki. Problemy pojawiaj si z moliwociami utrzymania od-
danych do uytku budynkw oraz odpowiedniego utrzymania zakupionej
aparatury badawczej.
5. Obserwowalny jest rwnie wzrost udziau rodkw prywatnych, z kt-
rych finansowana jest nauka. Wskaza jednak naley, e dotychczasowe
rdo finansowania w postaci opat za nauk maleje. Wzrasta natomiast
finansowanie pochodzce z prywatnych przedsibiorstw. W duszej per-
spektywie ten sposb finansowania polskiej nauki moe by rwnie zna-
czcy co obecne finansowanie z budetu pastwa.
6. Finansowanie nauki w zaoeniach ma by pomoc w jej rozwoju. Doko-
nana analiza gwnych rde finansowania nauki wskazuje, e istniejcy
model publicznego finansowania z pewn moliwoci udziau rodkw
prywatnych moe w duszej perspektywie by przeszkod w rozwoju
wspczesnej nauki w Polsce. Zmniejszajcy si rzeczywisty poziom fi-
nansowania polskiej nauki powoduje, e w przyszoci naley zwikszy
poziom finansowania z pozostaych omwionych rde.

Trzeba ju dzi wypracowa jasne zasady wsppracy polskiej nauki z


przedsibiorcami, gdy to oni w przyszej perspektywie Horyzont 2020 bd
gwnymi partnerami uczelni w finansowaniu polskiej nauki. Warto rozway
wprowadzenie systemu zacht podatkowych, premiowania i promowania
wsppracy nauki z biznesem. Na uczelniach trzeba stworzy wyspecjalizowa-
ne jednostki, ktre bd doradza badaczom w zakresie wsppracy z przed-
sibiorcami, m.in. bd pomaga w tworzeniu i rozwoju firm typu start-up i
spin-off. Uczelnie powinny take przygotowa sfer organizacyjno-prawn do
wsppracy nauki i biznesu, a w szczeglnoci nie utrudnia tej wsppracy
przez wasne wewntrzne skomplikowane regulacje prawne. Okrelenia wy-

180
maga jasny proces rozliczania kosztw bada.
Naley take zintensyfikowa wspprac z jednostkami samorzdu
terytorialnego poprzez zwikszenie dziaa informacyjnych i promocyjnych
oferowanych bada na rzecz lokalnej spoecznoci. Samorzdy niejednokrot-
nie nie wiedz, e badania, ktre zlecaj podmiotom zewntrznym mog rw-
nie dobrze, a czsto nawet lepiej, przeprowadzi lokalne uczelnie.

Uwaga generalna: Nauka i badania wymagaj cigego inwestowania.


S to niestety dziedziny gdzie rezultaty czsto nie pojawiaj si szybko. Dar-
czyca musi mie tego wiadomo. Powinien by zatem cierpliwy w oczeki-
waniu na rezultaty bada i konsekwentny w finansowaniu.

FINANCING OF S CIENCE IN POLAND


INHIBITOR OR ENHANCER ?

Sources of funding are examined and the level is estimated. Competition for grants is
indicated as an emerging new source of funding intended to modernize and activate
the system and to provide new sources such as EU funds and private sector funcing.
The state budget still remains the main funding source. The effectiveness of different
sources of funding in terms of output is also assessed.

BIBLIOGRAFIA:

1. Axer J., Aktualno/nieaktualno tradycyjnych ideaw uniwersyteckich w Pol-


sce Anno Domini 2013, [w:] J. Wonicki (red.), Misja i suebno uniwersytetu
w XXI wieku, Warszawa 2013.
2. Leja K., Zarzdzanie uczelni. Koncepcje i wspczesne wyzwania, Warszawa
2013.
3. Orowski W.M., Komercjalizacja bada naukowych w Polsce. Bariery i moliwo-
ci ich przeamania, Warszawa 2013.
4. Pitkowski M., Polands New Golden Age. Shifting from Europes Periphery to
Its Center, 2013.
5. Wonicki J. (red.), Misja i suebno uniwersytetu w XXI wieku, Warszawa
2013.

Prof. dr hab. Alojzy Nowak - prorektor ds. bada naukowych i wsppracy, Uniwer-
sytet Warszawski
e-mail: anowak@wz.uw.edu.pl

181
Dr Adam Niewiadomski Wydzia Prawa i Administracji, Wydzia Zarzdzania,
Uniwersytet Warszawski
e-mail: a.niewiadomski@adm.uw.edu.pl

182
Dominika LATUSEK-JURCZAK

NA CZYM POLEGA EFEKT SYNERGICZNY


W MIDZYNARODOWYCH SIECIACH
WSPPRACY NAUKOWEJ?
ZDERZENIE POLSKIEJ I AMERYKASKIEJ
KULTURY AKADEMICKIEJ 1

Wspczesna wiatowa sie akademicka jest zoon sieci powiza


wspzalenych podmiotw, ktrych konfiguracja i wsppraca nie zawsze
jest efektem wiadomie podejmowanych decyzji. Mimo otwartego charakteru
tej sieci, istniej w jej ramach rnice w osiganych korzyciach, innymi so-
wy s rwni i rwniejsi. Centralny wze w sieci ponadto ustala standardy
dla jej uczestnikw i tych, ktrzy aspiruj do zajmowania w niej bardziej cen-
tralnych pozycji.
Stany Zjednoczone s, z perspektywy kulturowej, pojedynczym silnie
dominujcym orodkiem w tej sieci. Amerykaska kultura akademicka jest
dzi niewtpliwie powszechnie akceptowanym wzorcem w wiecie nauki. Jest
to kultura o najwyszych umiejtnociach adaptacyjnych (Bender i Schroske
1998). Cho czasami spotyka si ona z krytyk, bezspornie stanowi wci ro-
dowisko odnoszce wielkie sukcesy. Osignicia te dotycz zarwno nauki,
jak i ksztacenia studentw.
USA posiadaj obecnie najlepsze uniwersytety i przycigaj do nich
najlepszych naukowcw z caego wiata (Buckely, 2013).
Najlepsze uniwersytety w Stanach Zjednoczonych, jako centrum
wiatowej sieci nauki, dyktuj standardy i normy pracy akademickiej na wie-
cie.
O ile kryteria najlepszego uniwersytetu mog by przedmiotem de-
baty, przyjmuj tutaj jego uproszczone rozumienie, uznajc za wskanik
atrakcyjno dla pracownikw nauki si przycigania jak obecnie repre-
zentuj uczelnie amerykaskie wobec caego wiata.
Ilustruje j poniszy wykres.

1
Tekst by prezentowany na Kongresie Kultury Akademickiej, ktry odby si w Krakowie,
w dniach 20-22 marca 2014 roku.

183
rdo: Opracowanie wasne na podstawie: National Science Foundation 2014.

SYNERGIA W SIECI?

Zanim odnios si do problematyki zderzenia polskiej i ameryka-


skiej kultury akademickiej, chciaabym zaj si kwestiami stanowicymi o
zaproponowanego tematu: sieci i synergi. Pojcie sieci naley do jednej z
najbardziej inspirujcych wspczesnych idei (Castells 1996). Uznaje si je za
dobrze oddajce charakterystyczne cechy wiata nauki: globalno, swobodny
przepyw informacji, rwno, pynno i mobilno. Naleaoby jednak do-
da idealnego wiata nauki. Faktycznie bowiem midzynarodowa wsp-
praca naukowa nie przybiera form ahierarchicznych, lecz w sposb jasny
wskazane s w niej orodki wyznaczajce reguy gry. Do tego, jak kade
sieci, take sieci naukowe maj z czasem tendencj do zamykania si (Cook
2005, Gambetta 1998, Rose-Ackerman 2001).
Czy wsppraca w ramach sieci pomidzy uczonymi i orodkami zlo-
kalizowanymi w rnych krajach zapewnia pozytywny efekt synergiczny?
Sie funkcjonuje w rozumieniu potocznym czsto jako synonim otwartoci,
kreatywnoci, proaktywnej wsppracy, innowacji. Synergia, do ktrej dopro-
wadza funkcjonowanie w sieciach to, w uproszczeniu, efekt polegajcy na
wspdziaaniu rnych czynnikw, ktry jest wikszy ni potencjalna suma
oddzielnych dziaa tyche czynnikw. Z perspektywy nauk o zarzdzaniu,
ktre reprezentuj, sieci wspieraj przepywy wiedzy utajonej w organiza-
cjach, umoliwiaj szybki przepyw nowych pomysw, przyspieszaj uczenie

184
si i przyjmowanie nowoci (Reagans i McEvily 2003). Problem polega na
tym, e korzyci te maj miejsce wycznie w okrelonych warunkach: zaufa-
nia, stabilnoci, poczucia bezpieczestwa (Cross i Parker 2004). W realnym
wiecie funkcjonowanie sieci jest zaburzane przez szereg czynnikw, przez co
efekty ich funkcjonowania mog odbiega od ideau.
Sieci maj zatem zarwno swoj jasn, jak i ciemn stron. O ile
ta pierwsza jest chtnie przywoywana i szeroko omawiana, o tyle ta druga
czsto bywa przemilczana, cho opisuje ona rwnie istotne waciwoci
wsppracy sieciowej (Smith-Doerr i Powell 2005). Jednym z fundamental-
nych pyta dotyczcych funkcjonowania sieci jest kwestia otwarcia/zam-
knicia powiza w ramach sieci. Sie otwarta to ta, do ktrej kryteria dostpu
s stosunkowo przejrzyste i znane, a funkcjonowanie w jej ramach poszerza
moliwoci dla swoich czonkw. Sie zamknita natomiast pilnie strzee
wasnych granic, kryteria wstpu do niej s czsto arbitralne i niejasne, a jej
czonkowie czsto w zamian za uzyskiwane korzyci musz paci cen nie-
mal absolutnej lojalnoci wzgldem uczestnikw swojej sieci. W sieci otwar-
tej o pozytywne efekty wspdziaania atwiej, w sieci zamknitej z czasem
mog wyania si mechanizmy, per saldo dla jej czonkw indywidualnie i
dla rozwoju rozumianego w perspektywie makro, szkodliwe.
O jakie szkodliwe mechanizmy chodzi? Sieci powiza, w okrelo-
nych warunkach, mog na przykad hamowa innowacyjno. Poprzez two-
rzenie zamknitych klubw mog one ogranicza moliwoci dziaania i
zawa pole wyboru dla swoich czonkw (Cook, Rice i Gerbasi 2004). Sieci
maj tendencj do zamykania si i wwczas mog sta si one podstaw uka-
dw, ktre z punktu widzenia spoecznoci nie s korzystne (Rose-Ackerman
2001). Wczenie si w tak zamykajc si sie jest trudne (potrzebne s r-
norakie sposoby na uwiarygodnienie si, np. systemy rekomendacji). Ponadto,
w sieciach z wzami dominujcymi istnieje niebezpieczestwo, e centrum,
stanowic elit sieci, moe wykorzysta swoj dominujc pozycj do promo-
wania wasnych rozwiza i idei (Kraatz i Moore 2002, Mizruchi 1996). Wy-
daje si, e to wanie z tej perspektywy pada dzi najwicej zarzutw pod ad-
resem amerykaskiej kultury akademickiej. Z tej perspektywy mona wsp-
czesnej amerykaskiej kulturze akademickiej postawi zarzut o dominacj. W
wiecie akademickim opisane przeze mnie problematyczne mechanizmy obec-
ne w sieciach zamykajcych si i hierarchicznych mog przyjmowa form,
na przykad, klubw cytowa, sposobu na selekcj interesujcych bada i
tego, co warto czyta, dopisywania si do publikacji wsppracownikw lub

185
podwadnych. W tym sensie warto pamita, e pozytywny efekt synergii nie
jest naturalnym produktem kadej wsppracy sieciowej.

STRUKTURA SIECI AKADEMICKIEJ

Przygldajc si akademickiej sieci wsppracy naukowej warto


wspomnie o tym, e teza o dominacji Stanw Zjednoczonych bywa podwa-
ana, szczeglnie na gruncie konkretnych dziedzin nauki. Na przykad, w ob-
szarze nauk spoecznych teza o tym, e nauka nie ma narodowoci, moe by
uznana za kontrowersyjn. Istniej co najmniej trzy powody takiej sytuacji.
Po pierwsze, integracyjna sia Stanw Zjednoczonych ma w tym ob-
szarze ograniczon moc oddziaywania. Mona znale przypadki znaczcych
karier naukowych bez biegej znajomoci jzyka angielskiego, staej obecno-
ci na konferencjach naukowych w krgu anglosaskim i publikowaniu tekstw
tumaczonych z jzyka ojczystego na angielski.
Po drugie, istniej obszary w humanistyce i naukach spoecznych,
ktre s regionalne zajmuj si problematyk zbyt wsk (cho czsto bar-
dzo istotn z punktu widzenia okrelonych spoecznoci), aby moga ona zais-
tnie globalnie. Dominujcym jzykiem publikacyjnym moe wwczas by
jzyk waciwy dla problemu (regionalny), a nie angielski.
Po trzecie, nawet obszary, ktre wydaj si by z racji problematyki,
ktr si zajmuj, predystynowane do funkcjonowania globalnie mog si
regionalizowa. Przykadem moe tutaj by moja macierzysta dyscyplina
nauki o zarzdzaniu. W tym obszarze, mimo zajmowania si podobnymi za-
gadnieniami, amerykaskie i europejskie badania s raczej sabo zintegrowa-
ne. Upraszczajc, mona powiedzie, e w USA dominuje podejcie mikro,
podczas gdy w Europie badacze chtniej zajmuj si problemami w skali ma-
kro (Koza i Thoenig 2005). Ma to swoje konsekwencje, np. w preferowanych
formatach publikacji (monografie badawcze kontra artykuy w czasopismach
naukowych). Ponadto, inne s w Europie i w USA kryteria awansu, modele
budowania karier akademickich, sposoby konstruowania tekstw badawczych.
Nauka w tym sensie jest wci zregionalizowana, a stosowanie globalnego
standardu odlege.
Czstokro wskazuje si take na uniformizujc si uniwersyteckiej
biurokracji, wanego procesu w sieci akademickiej, ktra wydaje si przybie-
ra na sile zarwno w Europie, jak i w USA (Komiski 2014). Na bazie mo-
ich osobistych dowiadcze w uczelni polskiej, kilku uczelniach zachodnio-

186
europejskich i jednej z najlepszych uczelni w Stanach Zjednoczonych mog
potwierdzi, e biurokracja, w rozumieniu procedur i papierkowej pracy do
wykonania przez naukowcw, w Stanach Zjednoczonych wcale nie jest mniej-
sza ni w Europie. Na tym jednak podobiestwa wydaj si koczy, a w kon-
sekwencji biurokracja nie peni raczej roli integratora. Podejcie do procedur
biurokratycznych jest w USA nawet bardziej radykalne, to znaczy s one
wdraane w bardziej bezkompromisowy sposb i w mniejszym stopniu uczes-
tnicy rodowiska skupiaj si na wyszukiwaniu luk. Mimo, e bardziej wyma-
gajca, wydaje si jednak, e w USA biurokracja jest jednak zdecydowanie
bardziej funkcjonalna. Moj intuicj jest, e klucz odpowiedzi na ten problem
moe tkwi w procesie profesjonalizacji administracji akademickiej. Na uczel-
niach amerykaskich istnieje profesjonalna kadra osb zarzdzajcych uczel-
ni. Jest to czsto grupa odrbna od naukowcw i dydaktykw. Jest to od-
mienne od europejskiej, a z pewnoci polskiej, wielozadaniowoci pracow-
nikw naukowo-dydaktycznych. Co wane, w USA profesjonalna administra-
cja nie ma na sobie odium pracownikw drugiej kategorii w akademickiej
spoecznoci, lecz jest ceniona na rwni z naukowcami i dydaktykami.

AMERYKASKA KULTURA AKADEMICKA

Co jeszcze wyrnia kultur najlepszych uczelni amerykaskich na tle


rodowiska polskiego i, szerzej, europejskiego?
Warto zwrci uwag, e w dzisiejszych debatach o reformowaniu
uczelni polskich, a take europejskich, funkcjonuj czsto pojcia, ktre maj
cechy mitw dotyczcych uczelni amerykaskich. Jednym z nich, ktry zasu-
guje na uwag z perspektywy poruszanej tutaj problematyki jest podejcie do
uytecznoci prowadzonych badan naukowych i wsppracy nauka-biznes.
Warto przyjrze si tej tematyce ze wzgldu na czsto podnoszony zarzut wo-
bec amerykaskich uniwersytetw: o bezwzgldno w komercjalizacji dzia-
alnoci naukowej.
Potocznie uwaa si, e badania amerykaskie stawiaj sobie czsto
narzdziowe cele i jest to tradycja zorientowana bardziej praktycznie ni tra-
dycja europejska.
Kwestia ta ma szczeglne znaczenie w dziedzinach innych ni iny-
nierskie, w ktrych aplikacyjno bada nie jest jednoznaczna i bezporednia.
Funkcjonuje popkulturowy mit, ktre mwi, e badania w USA s powiza-
ne z biznesem i praktyczne. To na mocy tego mitu ksztatowane s w Euro-

187
pie, i z pewnoci w Polsce, naciski na wspprac uczelni z biznesem.
Tymczasem, na najlepszych uczelniach amerykaskich istotno (ang. re-
levance) bada jest rozumiana w sposb szeroki.
O ile naukowcy zgadzaj si co do tego, e uyteczno bada na-
ley zawsze ocenia majc na uwadze praktykw korzystajcych z wynikw
uzyskiwanych przez naukowcw (Augier and March, 2007), mona j rozu-
mie na co najmniej dwa sposoby (Grey, 2001; Huff, 2000). Pierwszy sposb
to natychmiastowa uyteczno, gdy tworzy si wiedz, ktr praktycy
uwaaj za uyteczn (Huff, 2000). Jednak, jak pisze Huff (2000: 55) bada-
nia skoncentrowane na natychmiastowej uytecznoci prawdopodobnie bd
tworzy wiedz, ktra po pierwsze pokrywa si z tym, co praktycy ju wiedz,
a po drugie jest przydatna tylko przez pewien okres czasu w okrelonych wa-
runkach. Drugi sposb patrzenia na uyteczno bada naukowych jest zo-
rientowany na prace inspirujce praktyk oraz przyszociowe takie, ktrych
zastosowa obecnie by moe jeszcze nie wida, jednak w przyszoci mog
okaza si kluczowe. Ten typ bada jest bardzo wany, i rozumienie, e nie
da si oceni z gry jaki rodzaj wiedzy bdzie uyteczny, a jaki nie (Grey,
2001: 28-29) jest obecne w najlepszych amerykaskich uniwersytetach, take
w mechanizmie rozdzielania rodkw. Sigajc po ilustracj z innego obszaru
nauki, mona zacytowa laureata nagrody Nobla z fizyki z 2013 roku, Petera
Higgsa, tak komentujcego swoje osignicia: Odkrycie bozonu byo nie-
zwykle wane dla potwierdzenia, e nasze wyobraenie o strukturze Wszech-
wiata jest poprawne. Ale trudno go od razu wykorzysta, bo jako odrbny byt
"bozon Higgsa" trwa bardzo krtko. Znalezienie dla niego zastosowa wykra-
cza poza dzisiejsz wiedz, opracowanie technologii opartych na naszych
teoriach to praca dla przyszych pokole. (cyt. za: Adamczyk, 2013).
Na najlepszych uczelniach w USA, czyli w centrum globalnej sieci
akademickiej, finansowanie ze rde uniwersyteckich uzyskuj gwnie ba-
dania podstawowe, ktre z naszej perspektywy czsto s odbierane jako
bezuyteczne. Badania aplikacyjne, ktre maj widoczn szans na komer-
cjalizacj, finansuje w znacznej czci prywatny biznes (por. Grudzie 2014).
W tym sensie dominujca w peryferyjnych orodkach logika wspierania inno-
wacyjnoci w nauce rodkami wasnymi uczelni (najczciej ze rde pu-
blicznych) paradoksalnie wzmacnia ich peryferyjny charakter. Istnieje bo-
wiem nacisk na wspieranie projektw z czytelnym potencjaem komercjaliza-
cyjnym, czyli takich, ktre w USA s (w znacznej czci) w domenie finanso-
wania przez biznes.

188
W PORWNANIU Z POLSK

Tym, co z pewnoci odrnia amerykaskie uczelnie od polskich jest


mentalnociowa bariera midzy biznesem a szko wysz. W Stanach Zjed-
noczonych uczelnia nie jest traktowana wycznie jako potencjalne rda rek-
rutacji pracownikw, a biznes jako sponsor uczelnianych wydarze. W USA
nie tylko akceptowane, ale i mile widziane jest, e profesorowie peni jedno-
czenie funkcje w przedsibiorstwach (nadzorcze lub urlopowani z uniwer-
sytetu menederskie). Take odwrotnie, praktycy prowadz regularnie kursy
dla studentw jako tzw. Adjunct Professors. Rozwinity jest rwnie sponso-
ring studencki firmy partycypuj w kosztach edukacji konkretnych studen-
tw. Silniejsza jest w USA identyfikacja z uczelni wrd absolwentw (co
wyraa si w rozwinitej aktywnoci fundraisingowej), donacjach na rzecz al-
ma mater, fundowaniu infrastruktury. Znaczce jest, ze w sercu Doliny Krze-
mowej, na Stanford University, studenci informatyki ucz si w budynkach
nazwanych na przykad Hewlett, Packard i Gates.
Kultura pracy wsplnej wydaje si by czym, co wyrnia amery-
kask kultur akademick od polskiej, co warto zaznaczy nie kci si z
siln indywidualistyczn orientacj Amerykanw i koncentracj na indywidu-
alnym sukcesie (Hofstede 1991). W praktyce objawia si to na przykad tym,
e w USA norm jest praca w budynku uczelni. Nowe budynki na kampusach
projektuje si w sposb uatwiajcy wspdziaanie i integracj, organizujc
wsplne przestrzenie. Wsplna praca dotyczy szczeglnie modych pracowni-
kw nauki. Nad pracami awansowymi (doktoratami, artykuami, ksikami)
generalnie pracuje si w biurze, w budynku uczelni. Jest to zwyczaj, ktry wy-
musza integracj i przepywy wiedzy. Tymczasem w Polsce moliwe s sytua-
cje pracownikw naukowych, nie pojawiajcych si fizycznie w swoim biu-
rze przez miesice. Nie tworzy to przyjaznego miejsca pracy take dla goci.
W odbiorze uczonych amerykaskich, z ktrymi miaam okazj spotka si w
Polsce, nasze uczelnie s czsto po prosu puste. Norm kultury akademic-
kiej w Polsce wydaje si by praca z domu, podczas gdy na uczelnie przy-
chodzi si wycznie w celach dydaktycznych. W wielu przypadkach mona
uzasadnia to np. brakiem warunkw lokalowych czy trudnociami w koncen-
tracji, jednak na dusza met kultura tak silnie indywidualnej pracy uniemo-
liwia wspprac, wymian myli, a nawet uzyskanie prostej wiedzy na temat
tego nad czym pracuj koledzy. O ile moe to by uzasadnione w przypadku
profesorw o uznanej pozycji, o tyle w ksztaceniu modych naukowcw
wsplnota umoliwiajca wymian jest warunkiem koniecznym.

189
Jeli chodzi o prac dydaktyczn, zajcia na uczelniach ameryka-
skich polegaj na czynnym udziale studentw w zajciach teoretycznych i
praktycznych oraz w dyskusjach midzy studentami a profesorami. Profesoro-
wie traktuj swoich studentw jako rwnorzdnych partnerw w dyskusji, a
na zajciach ceni si aktywno i kreatywno. Amerykascy studenci otwar-
cie przyznaj, e czego nie wiedz albo nie rozumiej i nie jest to odbierane
jako nieprzygotowanie do zaj. Uczelnie w Stanach rni si te sposobami
egzekwowania i sprawdzania wiedzy. Punkty potrzebne do zaliczenia kursu
studenci gromadz przez cay semestr, mimo e wikszo przedmiotw ko-
czy si semestralnym egzaminem sprawdzajcym, tzw. final exam. W trakcie
caego semestru zalicza si materia na testach, sprawdzianach, prowadzi si
projekty badawcze i pisze prace zaliczeniowe. W amerykaskim systemie
edukacji du wag przywizuje si do umiejtnoci prezentacji swojej wie-
dzy i wikszo uczelni prowadzi dodatkowe zajcia, na ktrych studenci ucz
si publicznych wystpie i prezentacji. Przygotowanie i przeprowadzenie
przez studenta prezentacji na dany temat na zajciach jest praktykowane na
kadym kierunku studiw. Prowadzcymi zajcia s czsto praktycy swojego
zawodu zapraszani na wykady gocinne (w ramach kursw, a wic obowiz-
kowe), albo na czasowe kontrakty jako Adjunct Professor, oferujc wasne
kursy (Education USA 2014). Ponadto, cech wyrniajc amerykaski uni-
wersytet jest silne przekonanie o wartoci zrzeszania si, pracy zespoowej (w
zespoach badawczych, a nie pracy indywidualnej, czsta jest praca wok
osobowoci budujcych swoje zespoy), prnie funkcjonuj organizacje nau-
kowe i koa studenckie o wieloletnich tradycjach.

STRATEGIE SYNERGII

Dla polskich naukowcw, istnieje kilka strategii moliwych do przy-


jcia, aby uczestniczy w midzynarodowej sieci wymiany naukowej skon-
centrowanej wok USA i wykorzysta moliwe efekty synergiczne takiej
wsppracy. Warto podj ten wysiek, ze wzgldu na to, e moliwo i
umiejtno funkcjonowania w niej daje uczestnikom co najmniej trzy moli-
we korzyci (Burt 1992):
Dostp do niematerialnych i materialnych zasobw, ktrych jednostkom
brakuje. Zespoy badawcze s zwykle budowane na zasadzie komplemen-
tarnoci, tak, aby ich uczestnicy wzajemnie si uzupeniali. Innowacyj-
no i efektywno zespow badawczych w duej mierze wynika z ich

190
rnorodnoci. Realizowane we wsppracy projekty badawcze pozwalaj
na szersze ujcie badanej problematyki. Pozwalaj one take na wyjcie
poza wasne rodowisko, ktre cechuj naturalne ograniczenia kompeten-
cyjne i kulturowe.
Szybko dziaania. Funkcjonowanie w midzynarodowej sieci powiza
daje moliwo uczestniczenia w aktualnej debacie naukowej. Trzeba
mie na uwadze, e publikacje (materia dostpny take dla tych, ktrzy
znajduj si poza nurtem przepywu informacji w sieci) s zwykle co
najmniej o kilka lat opnione w stosunku do prowadzonych bada.
Uczestnictwo w dziaaniach sieci (np. w midzynarodowych projektach
badawczych lub prestiowych konferencjach naukowych, gdzie swoje
prace prezentuj najlepsi w okrelonych dziedzinach, bycie recenzentem
w czasopismach) pozwala na aktywne profilowanie wasnych zaintereso-
wa i prac badawczych w oparciu o aktualnie wydarzenia i rezultaty prac,
pozwala take przewidzie nadchodzce mody naukowe (Klincewicz
2006) czyli to, co bdzie dominujcym obszarem zainteresowa w nie-
dalekiej przyszoci i zidentyfikowa, co zostanie w najbliszej przyszo-
ci dogbnie zbadane.
Rekomendacje. Odnalezienie si w ramach midzynarodowej sieci pozwa-
la na uwiarygadnianie wasnych dziaa i zwracanie uwagi na swj doro-
bek poprzez sie wsppracownikw, wspautorw, recenzentw, partne-
rw w projektach badawczych.

Warunkiem uczestnictwa w midzynarodowych sieciach naukowych


jest spenianie podstawowych wymaga. Roboczo mona stworzy tak
list, w ktrej podstawowymi wymaganiami byyby:
Biega znajomo jzyka angielskiego.
Publikowanie w jzyku angielskim.
Recenzowanie w prestiowych czasopismach w jzyku angielskim.
Uczestnictwo w midzynarodowych projektach badawczych.
Uczestnictwo w midzynarodowych konferencjach kluczowych dla danej
dyscypliny.
Wyjazdy na stae badawcze.
W efekcie, stworzenie osobistej sieci powiza z naukowcami z central-
nych dla danej dyscypliny orodkw.

Jeden ze wspomnianych powyej elementw w szczeglny sposb

191
umacnia peryferyjno polskich uczelni jest on zwizany z brakiem pow-
szechnego uycia w rodowisku akademickim w pracy naukowej jzyka an-
gielskiego. Tymczasem jest to ju niemal powszechne, np. w krajach skandy-
nawskich, w krajach Beneluksu, czy nawet w Niemczech i w tym kierunku
staraj si i dobre uczelnie europejskie. Brak powszechnego uycia akade-
mickiego angielskiego ogranicza rozwj naukowy w kilku wymiarach. Po
pierwsze, ogranicza moliwo zapoznawania si z literatur i uczestnictwa w
najbardziej aktualnej debacie naukowej. Po drugie, brak nie tylko dwujzycz-
nej kadry, ale te administracji, powoduje, e Polska nie jest atrakcyjnym kra-
jem do przycigania zagranicznych profesorw w ramach rnego rodzaju
projektw wsppracy czy krtkich form zatrudnienia. Wsplne projekty ba-
dawcze uczelni polskich z partnerami z centrum to czsto wymiana jedno-
tronna, polegajca na stworzeniu Polakom moliwoci wyjazdu. Taki stan rze-
czy skazuje polskie uniwersytety na marginalizacj na peryferiach wiatowej
nauki. Z moich obserwacji wynika, e nawet jeli zagraniczni naukowcy przy-
jad do Polski w celach badawczych, wyjedaj raczej zniechceni i nie prze-
kazuj dalej pozytywnego wizerunku rodowiska akademickiego. Ze wzgldu
na cechy pracy akademickiej w Polsce, uczelnia nie jest atrakcyjnym miej-
scem dla zagranicznych badaczy. Tym samym, niemoliwe jest budowanie
midzynarodowego rodowiska wsppracy w ramach polskich uczelni. Tym-
czasem jest to kierunek, ktrym ju podaj najlepsze szkoy w Europie Za-
chodniej, nawet kosztem sztucznego wymuszania uywania jzyka angiel-
skiego na uczelniach, nie tylko podczas prac badawczych (np. seminaria, spot-
kania, konferencje), ale take w administracji. Dodatkowo, brak powszechne-
go uywania jzyka angielskiego utrudnia przyciganie do naszych uczelni za-
granicznych studentw.
Uzyskiwane dziki wsppracy z sieci umidzynarodowienie pol-
skiego rodowiska naukowego pozwala na uzyskanie wspomnianych w tytule
niniejszego tekstu pozytywnych efektw synergicznych. Jest wrd nich, na
przykad, szansa zaistnienia w midzynarodowej debacie naukowej poprzez
publikacje ciekaw strategi, wykorzystywan przez wielu polskich na-
ukowcw, jest wspautorstwo z zagranicznymi partnerami. Dziki wsplnej
pracy nad badaniami i publikacjami nastpuje przeszczepianie praktykowa-
nych w centrum regu pracy i powolne zmienianie kultury pracy akademic-
kiej w Polsce. Po powrocie z zagranicznych stay badawczych naukowcy
utrzymuj nawizane kontakty i maj wiksz szans na uczestnictwo w mi-
dzynarodowych projektach badawczych (w tym tych najwikszych, finanso-

192
wanych przez organizacje midzynarodowe). Uczestnictwo w aktualnej deba-
cie umoliwia ponadto waciwe ukierunkowanie pracy wasnej i swoich zes-
pow badawczych zajmowanie si problemami, ktre s przedmiotem zain-
teresowania na wiecie bd identyfikacj unikalnych tematw moliwej spe-
cjalizacji. Ze wzgldu na kilkuletnie opnienie publikacji naukowych w
stosunku do prowadzonych bada, zapoznawanie si z literatur przez pol-
skich naukowcw nie jest wystarczajce do posiadania najbardziej aktualnej
wiedzy i orientacji w biecych nurtach zainteresowa, nie mwic ju o
przesuniciu w kierunku centrum midzynarodowej sieci akademickiej
Zaprezentowane przeze mnie stanowisko naley opatrzy zastrzee-
niem dotyczcym perspektywy. Tekst jest skonstruowany na bazie moich in-
dywidualnych dowiadcze kariery akademickiej w Polsce i dowiadczenia
pracy badawczej na Uniwersytecie Stanforda w USA. Ponadto, reprezentuj
nauki spoeczne, wic moje obserwacje mog mie niepene zastosowanie do
innych dziedzin nauki.
Strategie uczestnictwa w sieci mona analizowa z perspektywy indy-
widualnej (naukowcw) i organizacyjnej (instytucji akademickich). W tym
tekcie skupiam si na perspektywie indywidualnej, zarysowujc jedynie to
organizacyjne. Przede wszystkim ze wzgldu na pragmatyczne podejcie.
Prof. Andrzej Komiski w tekcie stanowicym inspiracje do naszej dyskusji
analizuje sytuacj z perspektywy uczelni (poziom organizacyjny/instytucjo-
nalny). Teksty Panelistw ukazuj, jak trudne jest przesunicie si polskiej
kultury akademickiej jako caoci tworzonej przez instytucje, w kierunku
wiatowego centrum. Tymczasem obserwacja karier polskich naukowcw
moe stanowi rdo istotnej praktycznie wiedzy. W ramach indywidualnych
karier naukowych moliwe jest zblianie si do centrum, w miar upywu cza-
su by moe take przeksztacanie polskiej kultury akademickiej poprzez jej
samych czonkw. Sia inercji kultury i powolno przeksztacania instytucji
(Sztompka 2002) kae jednak bardzo ostronie podchodzi do takich nadziei.

SYNERGY EFFECTS IN I NTERNATIONAL SCIENTIFIC NETWORKS:


COMPARING POLISH AND AMERICAN ACADEMI C CULTURES

The text illustrates the phenomenon and role of collaborative networks within the
research world in the social sciences. It argues that research domination of American
universities is founded on the value put on collaboration onvarious stages of the re-
search process. It also identifies several strategies of how Polish social science re-

193
searchers may attepmt to catch up with leaders in their fields.

BIBLIOGRAFIA:

1. Adamczyk, A. 2013. Trzy argumenty za Noblem dla Higgsa. Pobrane z http://


www.kwantowo.pl/2013/10/trzy-argumenty-za-noblem-dla-higgsa.html w dniu
20.02.2014.
2. Augier, M. i March, J. 2007. The pursuit of relevance in management education.
California Management Review 49(3), ss. 129-146.
3. Bender, T. I Schroske, C.E. (red.) American academic culture in transformation.
Princeton, NJ: Princeton Univesity Press.
4. Buckley, P. 2013. How Immigration is shaping the United States. Deloitte Rese-
arch Report. Pobrane z www.dupress.com w dniu 20.02.2014.
5. Cook, K., Rice, E. R. W. i Gerbasi, A. 2004. The Emergence of Trust Networks
under Uncertainty: The Case of Transitional Economies-Insights form Social Psy-
chological Research. W: J. Kornai, B. Rothstein & S. Rose-Ackerman (red.), Cre-
ating Social Trust in Post-Socialist Transition, Palgrave Macmillan, ss. 193-212.
6. Cross, R. I Parker, A. 2004. The hidden power of social networks. Harvard, MA:
Harvard Business School Press.
7. Education USA, 2014. Dlaczego warto studiowa w USA? Pobrane z: http://edu-
cationusa.pl/52/dlaczego-warto-studiowac-w-usa/ w dniu 11.03.2014.
8. Grey, C. 2001. Reimagining relevance: A response to Starkey and Madan. Bri-
tish Journal of Management 12 (1), ss. 27-32.
9. Grudzie, M. 2014. VIGO, w: Rybiski, K. Go Global wywiady z twrcami
polskich firm, ktre zdobyy rynki midzynarodowe. Gliwice: Helion, ss. 331-
376.
10. Hofstede, G. 1991. Cultures consequences: Software of the mind. London:
McGraw-Hill.
11. Huff, A. S. 2000. Citigroup's John Reed and Stanford's James March on
management research and practice. The Academy of Management Executive,
14(1), ss. 52-64.
12. Klincewicz, K. (2006). Management fashions: Turning best-selling ideas into
objects and institutions: New Brunswick: Transaction Publishers.
13. Koza, M. I Thoenig, J.-C. 2005. Organizational Theory at the Crossroads: Some
Reflections on European and United States Approaches to Organizational Re-
search. Organization Science, 6 (1), ss. 1-8.
14. Komiski, A. K. 2014. Kultura sieci? Tekst na Kongres Kultury Akademickiej,
Krakw 20-22.03, zamieszczony w niniejszym numerze.
15. Kraatz, M. S., i Moore, J. H. 2002. Executive migration and institutional change.
16. Academy of Management Journal, 45(1), ss. 120-143.
17. Mizruchi, M. S. 1996. What do interlocks do? An analysis, critique, and assess-

194
ment of research on interlocking directorates. Annual review of sociology, 22, ss.
271-298.
18. Reagans, R. i McEvily, B. 2003. Network structure and knowledge transfer: The
effects of cohesion and range. Administrative science quarterly, 48(2), ss. 240-
267.
19. Rose-Ackerman, S. 2001. Trust, honesty and corruption: reflection on the state-
building process. European Journal of Sociology, 42(03), ss. 526-570.
20. Smith-Doerr, L., I Powell, W. W. 2005. Networks and economic life, w: N.J.
Smelser, R. Swedberg (red.) The Handbook of Economic Sociology, Princeton,
NJ: Russell Sage Foundation/Princeton University Press, ss. 379-402.
21. Sztompka, P. 2002. Socjologia: Analiza spoeczestwa. Krakw: Znak.
22. National Science Foundation, 2014. Doctorate Awards 2009-2010. Pobrane z
http://www.nsf.gov/statistics/nsf13322/content.cfm?pub_id=4155&id=2 w dniu
1.03.2014.

dr hab. Dominika Latusek-Jurczak, prof. ALK Kolegium Zarzdzania i Finan-


sw, Akademia Leona Ko-
miskiego w Wraszawie
e-mail: latusek@kozminski.edu.pl

195
Andrzej K. KOMISKI

KULTURA SIECI ? 1

Jeeli nisko spadamy, czstokro


nie jest to wina gwiazd,
ale nas samych

William Shakespeare Juliusz Cezar.

Nauka nie ma narodowoci. Jest uniwersalna i podlega ocenom i we-


ryfikacjom w skali globalnej. Dotyczy to take nauk spoecznych (Sztompka
2011). Narodowoci maj uczeni. Funkcjonuj oni w instytucjach naukowych
(przede wszystkim uczelniach wyszych) zlokalizowanych w konkretnych
krajach i poddanych specyficznym dla nich uwarunkowaniom. Wytwarzaj
one specyficzne, rnice si od siebie, typy kultur organizacyjnych, ktre
mona okreli, jako narodowe. Wzmacniaj je coraz czciej dostrzegane
rnice perspektyw poznawczych i wzorcw rozumowania midzy przedsta-
wicielami rnych kultur lub grup kultur, np. zachodni i wschodni (Nis-
bett 2004), europejsk i amerykask , sowiask i zachodni itp .
Dziaaj jednak znaczce siy, ktre zmniejszaj rnice pomidzy na-
rodowymi kulturami naukowymi. Wyrastaj one z nieodzownych i funkcjo-
nujcych od zarania dziejw nauki kontaktw, debat i sporw midzy uczony-
mi dziaajcymi w rnych krajach i z migracji uczonych. W erze globalizacji
intensywno i sia tych oddziaywa ronie. Wynika to z szeregu czynnikw
jak:
Technologiczne uatwienia procesw komunikowania si (sie) oraz a-
two i powszechna dostpno podrowania;
Ugruntowanie pozycji jzyka angielskiego jako lingua franca nauki i wy-
ksztacenie si w wielu dyscyplinach dominujcej anglojzycznej termino-
logii naukowej;
Biurokracja akademicka, wymuszajca podobne wzorce zachowa (np.
aktywno publikacyjn i pozyskiwanie funduszy na badania), cho obja-

1
Tekst by prezentowany na Kongresie Kultury Akademickiej, ktry odby si w Krakowie,
w dniach 20-22 marca 2014 roku.

196
wiajca si rnie w rnych rodowiskach kulturowych i instytucjonal-
nych.
Midzynarodowa instytucjonalizacja dyscyplin naukowych w postaci
m.in. stowarzysze, staych konferencji, wiodcych anglojzycznych
publikacji i czasopism;
Umidzynarodowienie rde finansowania nauki takich jak UE, agendy
ONZ i innych midzynarodowych organizacji, grupy nacisku, a przede
wszystkim korporacje midzynarodowe. W odniesieniu do uczelni istotn
rol ogrywaj te midzynarodowe przepywy studentw i pacone przez
nich czesne;
Rosnca mobilno kadry naukowej i czstotliwo midzynarodowych
transferw;
Powszechne zastosowanie globalnych baz danych i skutecznych wyszu-
kiwarek.

Imponujcy, przynajmniej w kategoriach ilociowych, rozwj wsp-


czesnej nauki jest efektem wsppracy pomidzy uczonymi i orodkami zloka-
lizowanymi w rnych krajach. Podobnie zreszt rzecz si ma wewntrz kra-
jw. Form ustrukturyzowania, utrwalenia i instytucjonalizacji tej wsppracy
jest zapewniajca efekt synergiczny sie. Architektura sieci pozwala minima-
lizowa ryzyko zwizane ze wspprac, maksymalizowa korzyci dla
wszystkich uczestnikw, miedzy innymi poprzez budow zaufania lub jego
substytutw ( Gulati, Gargulio 1999; Komiski, Latusek 2011). Architektura
wiatowej nauki jest architektur sieci. Wzami tej sieci s instytucje nauko-
we i badacze usytuowani w rnych krajach. Poszczeglne wzy mog by
zlokalizowane w sieciach mniej lub bardziej centralnie lub peryferyjnie. Zale-
y to od liczby i wagi powiza (mierzonej m.in. przepywami finansowymi)
oraz od penionej w nich roli.
Specyficzne kultury akademickie (w tym take narodowe) mog
mniej lub bardziej sprzyja wczaniu si konkretnych instytucji i badaczy w
sieci oraz penieniu w nich rl mniej lub bardziej centralnych czy peryferyj-
nych. Kluczem jest kompatybilno kultur akademickich, a wic midzy inny-
mi: pokrewiestwo wartoci, podobiestwo wzorcw zachowania, a nawet ry-
tuaw, poziom rygoryzmu w egzekwowaniu wzorcw, podobne kryteria hie-
rarchii, operowanie podobn terminologi. Istotne znaczenie maj te instytu-
cjonalne i formalne ramy, w ktrych kultury dziaaj.
Powszechnie akceptowanym i stosowanym w midzynarodowych si-

197
ciach wzorcem jest dzi amerykaska kultura akademicka, podobnie jak nie-
gdy konkurujce ze sob: niemiecka, francuska i brytyjska. Amerykaskie
uczelnie i amerykascy badacze odgrywaj bowiem najczciej wiodc rol
w sieciach naukowej wsppracy i im przypisywane s najwaniejsze osig-
nicia naukowe oraz edukacyjne. Niezalenie od potgi amerykaskiego ryn-
ku na usugi edukacyjne i badawcze wynika to z heterogenicznoci, elas-
tycznoci i adaptacyjnoci wspczesnej amerykaskiej kultury akademickiej
(Bender, Schorske 1998). Jest to swoista hybryda niemieckiej tradycji uni-
wersytetu badawczego i brytyjskiego liberal arts college, przesiknita ame-
rykaskim indywidualizmem i deniem do osobistego sukcesu (niekiedy za
wszelk cen), wspomoona znaczn menedersk sprawnoci, ktra wyra-
a si w skutecznym pozyskiwaniu i wydatkowaniu rodkw finansowych
oraz w stosowaniu skutecznych systemw bodcw materialnych. Zwaszcza
w najwyej notowanych instytucjach jest to, wbrew pozorom, kultura mao
permisywna i nacechowana bezwzgldnoci, co wyraa si w zasadzie: pu-
blish or perish. Tak uksztatowana i dominujca we wspczesnej praktyce
kultura akademicka pasuje najbardziej do koncepcji uniwersytetu przedsi-
biorczego do daleko odbiegajcej od zestawu tradycyjnych wartoci akade-
mickich sformuowanego w ubiegym wieku w Ameryce przez Roberta Mer-
tona i okrelanego akronimem CUDOS: communalism, universalism, desinte-
restedness, organized scepticism. (Leja 2013: 74). Wspczesna sieciowa
amerykaska kultura akademicka spotyka si od dawna z gwatown krytyk
zarwno z wntrza akademickiego establishmentu, jak i ze strony niezale-
nych obserwatorw (Bloom 1997, Sowell 1996, Freedman 2010, Schulz
2010). Ta bardzo efektowna i emocjonalna niekiedy krytyka nie powinna jed-
nak przesania ogromu osigni naukowych i edukacyjnych. Zarzuty doty-
cz ekstremalnej komercjalizacji edukacji wyszej i nauki, nadmiernego dre-
nau finansowego rodkw publicznych i prywatnych i nieuzasadnionego
przewartociowania pracy wykonywanej w orodkach naukowych, obnienia
akademickiego poziomu, kultywowania konformizmu i hipokryzji, manipula-
cji danymi, a nawet oszustw i naduy dokonywanych przez luminarzy nauki
na najlepszych uniwersytetach wiata. Mimo to jednak to wanie ta kultura
staa si standardem skutecznie narzucanym w sieciach. Stwarza to pewne
ograniczenia dla tradycyjnych uksztatowanych przez wieki kultur akademic-
kich takich jak Niemiecka, Francuska, Woska i take Polska.
Podobnie jak w innych krajach o kilkusetletniej tradycji uniwersytec-
kiej polska wspczesna kultura akademicka skada si z wielu historycznie

198
uksztatowanych wzajemnie przenikajcych si warstw o rnej i trudnej dzi
do oszacowania aktualnoci i sile oddziaywania na rzeczywisto. Z okresu
midzywojennego odziedziczylimy tradycje inteligenckiego etosu (Kienie-
wicz 2012) i szk naukowych tworzcych si wok mistrzw wedug eu-
ropejskich wzorcw (Tatarkiewicz 2010). Na przekr historii tradycje te prze-
trway po dzi dzie i stanowi podstaw apeli, programw i nielicznych prb
budowy elitarnego uniwersytetu opartego na wartociach oraz szk nauko-
wych (Axer 2013). Okres komunizmu przynis upolitycznienie kultury aka-
demickiej (emocjonalne zaangaowanie spoecznoci akademickich za i
przeciw), a co za tym idzie oparcie awansw akademickich i alokacji rod-
kw na kryteriach pozamerytorycznych (politycznych, ukadowych itp.).
Nastpia te trwajca do dzi, a nawet potgujca si biurokratyzacja zarz-
dzania nauk i szkolnictwem wyszym. Wyraa si ona midzy innymi w
iloci i szczegowoci regulacji, ktre paradoksalnie prowadz do arbitralno-
ci decyzji administracyjnych, w braku zaufania do uczelni i ich wadz oraz w
swoistym egalitaryzmie, czyli traktowania instytucji, uczonych i ich produk-
tw jako takich samych jednostek. Transformacja ustrojowa przyniosa ko-
mercjalizacj nauki i szkolnictwa wyszego: otwart w sektorze niepa-
stwowym i ukryt w sektorze pastwowym. Jest to jednak komercjalizacja
uomna, poniewa oparta na nierwnym traktowaniu sektorw przez pastwo,
na faszywym dogmacie bezpatnego szkolnictwa wyszego jako gwarancji
dostpnoci oraz na pozornej regulacji stosunkw pracy, pozwalajcej na nie-
umiarkowan chatur (wieloetatowo, nadgodziny, zlecenia itp.).
Uywajc terminologii Wallersteina (1979) pozycj polskiej nauki w
midzynarodowych sieciach mona okreli jako pperyferyjn lub blis-
kie peryferie. Peryferie, ze wzgldu na znikom zdolno do absorpcji zagra-
nicznych studentw i badaczy oraz niewielk ilo zlokalizowanych w Polsce
centralnych wzw koordynujcych wielkie midzynarodowe prog-ramy
badawcze, a take ze wzgldu na sab na og pozycj w midzynarodowych
porwnaniach i rankingach. Panuje opinia, ze polskie uczelnie i instytucje
naukowe w niewielkim stopniu wypeniaj kryteria klasy wiatowej (Sa-
dlak, Liu Nian Cai 2007). Bliskie, ze wzgldu na rozlego i intensywno
kontaktw naukowych z czoowymi orodkami badawczymi wiata i dobr
znajomo ich dorobku, ze wzgldu na obecno w UE i wreszcie ze wzgldu
na pewn liczb wiatowej klasy orodkw takich jak np. wiatowe Centrum
Suchu w Kajetanach, Instytut Nenckiego czy kierunek Informatyka na Uni-
wersytecie Warszawskim. W analizach porwnawczych systemw edukacji

199
wyszej Polska zajmuje pozycj okoo 30-tego miejsca na 50 badanych kra-
jw, w okolicy takich krajw jak Wochy, Grecja czy Rosja (U 21 Ranking of
National Higher Education Systems 2013). Przesad jest wic mwienie o
katastrofie czy upadku. Ekonomici Banku wiatowego wr Polsce
przesunicie z gospodarczych bliskich peryferii do centrum Europy w per-
spektywie 2030 roku (Pitkowski 2013). To samo jest moliwe w odniesieniu
do polskiej nauki.
Ten pozytywny scenariusz nie jest jednak gwarantowany. Polska kul-
tura akademicka pozostaje bowiem w niemaym stopniu niekompatybilna ze
zamerykanizowan kultur gwnego nurtu w sieciach naukowych, czyli
innymi sowy charakteryzuje si niskim poziomem dopasowania (conne-
ctivity). Zasadnicz przyczyn wydaje si by nadmierna permisywno, albo
innymi sowy, brak rygoryzmu naszej kultury akademickiej. Na niektre jej
przejawy wskazuj w swoich wypowiedziach wybitni polscy uczeni oraz rek-
torzy i menederowie nauki (PAU 2008; Wonicki 2013). Permisywizm doty-
czy takich zjawisk jak:
Niski poziomu egzekwowania wiedzy, dyscypliny i systematycznej pracy
od studentw oraz prawidowego wykonywania obowizkw od nauczy-
cieli akademickich.
Brak rzeczywicie funkcjonujcych kodeksw etycznych i zestaww do-
brych praktyk, co prowadzi midzy innymi do zakcenia obiektywizmu
ocen pracy badawczej, kryteriw awansw, decyzji personalnych i organi-
zacyjnych (ukadw, grzecznociowych ocen, wojen o terytoria
itp.), nieposzanowania wasnoci intelektualnej itp.
Nieprzestrzeganie akceptowanych ma wiecie standardw metodologicz-
nych, midzy innymi ze wzgldu na lokalny charakter ocen, recenzji i
wikszoci debat naukowych.
Praca na niby i czysto formalne rozliczanie obowizkw, nadmierna
formalizacja procedur, rytualizm, feudalne relacje w zespoach nauko-
wych.
Niesprawno, baagan i marnotrawstwo oraz arogancja wobec interesar-
iuszy (stakeholders) instytucji naukowych, a przede wszystkim studentw
i pracodawcw.
Nieradzenie sobie z rnorodnoci (m.in. brak tolerancji dla niekonwen-
cjonalnych zachowa, postaw, idei).
Niska midzynarodowa rozpoznawalno polskich uczonych, efektw ich
bada i instytucji naukowych oraz kopoty komunikacyjne wynikajce

200
midzy innymi z monojzycznoci, ktra utrudnia tworzenie w Polsce
midzynarodowych rodowisk badawczych (jak np. w krajach skandy-
nawskich, w Izraelu czy we Francji).

W wiadomoci spoecznej funkcjonuj dwa mity dotyczce sposo-


bw eliminacji tych patologii, ktre oczywicie w rnym stopniu dotykaj
konkretnych instytucji i sytuacji.
Pierwszy mit to przypuszczenie, e wpuszczenie do systemu wik-
szych rodkw finansowych uzdrowi go. Mona go opatrzy trzema komen-
tarzami. Po pierwsze w wietle midzynarodowych analiz porwnawczych
Polska plasuje si bynajmniej nie kocu, ale raczej w rodku rankingu wydat-
kw na szkolnictwo wysze w stosunku do liczby mieszkacw i liczby stu-
dentw, ktra jak wiadomo jest wysoka (U21 Ranking of Higher Education
Systems 2013). Po drugie, to wanie mikkie podmiotowe finansowanie
niewymuszajce zmian i efektywnego wykorzystania rodkw ley zapewne u
podstaw szkodliwej tolerancji dla wymienionych wyej patologii. Po trzecie
wreszcie przeznaczane przez UE rodki na badania zapewniaj ju obecnie
obfite finansowanie wysokiej klasy projektw, w ktrych uczestniczy mog
polscy uczeni. Istnieje te moliwo skorzystania z kolejnych konkursw
ogaszanych przez NCR i inne agendy rzdowe. Brak rodkw na badania
wynika wic w niemaej mierze z niezdolnoci do ich pozyskania midzy
innymi przez nawizanie wsppracy z orodkami zagranicznymi.
Drugi mit to przekonanie, ze kultur mona zmieni rodkami admini-
stracyjnymi poprzez przepisy, polityki czy strategie realizowane przez Mini-
sterstwo. Niezalenie od oceny sprawnoci i koherencji dziaa Urzdu, do-
brze jest uwiadomi sobie, ze ju w okresie midzywojennym polska kultura
akademicka ksztatowaa si w opozycji w stosunku do rzdu i jego polityki.
Takie podejcie rodowiska akademickiego wzmocnio si w okresie komuni-
zmu i trwa do dzisiaj w niepodlegej i demokratycznej Polsce. Wartoci byo
i w niemaym stopniu jest nadal przechytrzenie i wykorzystanie narzucone-
go systemu i przeciwstawianie si jego ingerencji przez autonomiczne i samo-
rzdne instytucje akademickie, przede wszystkim uczelnie. Std ogromne
przywizanie rodowiska do idei autonomii i samorzdnoci.
Nadzieje na zmian kultury akademickiej i nadanie jej wikszego ry-
goryzmu wizane bywaj z mechanizmem konkurencji o rodki. Powstanie
niepastwowego szkolnictwa wyszego (zwanego nie wiadomo czemu niepu-
blicznym) z pewnoci nie spenio tych nadziei. Zoyy si na to trzy przy-

201
czyny: po pierwsze, nierwne traktowanie sektorw, czyli niespenienie eko-
nomicznych warunkw konkurencyjnoci, po drugie, nastawienie wikszoci
uczelni prywatnych na maksymalizacj zysku netto w krtkim okresie, czsto
kosztem jakoci, po trzecie wreszcie, brak skutecznej regulacji i nadzoru wy-
muszajcych jako ksztacenia na obydwu sektorach.
Na naszych oczach jednak konkurencja w szkolnictwie wyszym
przybiera wymiar globalny. W najbliszym czasie (czyli do poowy lat trzy-
dziestych obecnego wieku) mona si spodziewa prawdziwego tsunami,
ktre zasadniczo zmieni warunki tej konkurencji. Ocenia si, ze do 2035 roku
globalna populacja studentw przekroczy 520 milionw, wobec niecaych 100
milionw w roku 2000 ( Barber, Donnelly, Rizvi 2013). Na t eksplozj popy-
tu zoy si wykadniczy wzrost liczebnoci klas rednich w gospodarkach
wschodzcych oraz coraz wysze wymogi kwalifikacyjne stawiane zatrud-
nionym w krajach rozwinitych. Obecnie funkcjonujcy globalny system
szkolnictwa wyszego nie jest w stanie zaspokoi tych potrzeb. A popyt z
pewnoci wymusi poda. Szkolnictwo wysze czekaj wic olbrzymie zmia-
ny.
Umasowienie doprowadzi do daleko posunitej komercjalizacji, czyli
dominacji studiw patnych (Wells, Sadlak, Vlasceanu 2007; Financing Uni-
versities 2004) i segmentacji systemu. Na pewno wyodrbni si jeszcze silniej
ju dzi istniejca super liga czoowych uniwersytetw badawczych wiata.
Tam skoncentruj si procesy tworzenia nowej wiedzy i standardw edukacyj-
nych. Tam zlokalizowane bd wzy wiatowych naukowych sieci, do kt-
rych mog podcza si inne jednostki badawcze z caego wiata charaktery-
zujce si wystarczajcym poziomem merytorycznego i kulturowego dopaso-
wania do sieci. To wanie dopasowanie stanie si podstawow przesank
awansu jednostek akademickich i dostpu do strumieni finansowania. Prawdo-
podobnie na podstawie dostpu do rnej rangi i siy sieci badawczych wyod-
rbni si druga, trzecia, czwarta itd. liga wiatowej nauki. Na pewno wyoni
si znaczca populacja uczelni zawodowych i pakademickich z setkami
tysicy paccych studentw takich, jak np. University of Phoenix (600 tys.
studentw), czy notowana na giedzie w Nowym Jorku sie Laureate Interna-
tional Universities obejmujca 75 uczelni i ksztacca odpatnie ponad
800 000 studentw w 30 krajach, znana miedzy innymi dziki osobie Honoro-
wego Kanclerza: Billa Clintona. W tych procesach masowego ksztacenia ol-
brzymia jest rola technologii. Istotn rol mog odegra MOOCs (Massive
Open On-line Courses) oferowane nieodpatnie przez najlepsze orodki aka-

202
demickie wiata. Wzronie te znaczenie akredytacji i rankingw jako swo-
istych certyfikatw jakoci, zapewniajcych poziom edukacji oczekiwany
przez studentw i pracodawcw oraz uzasadniajcy zrnicowanie opat. W
niektrych krajach edukacja wysza staje si potnym przemysem ekspor-
towym, np. w USA studiuje niemal 800 tys. zagranicznych (paccych wyso-
kie czesne) studentw, w Wielkiej Brytanii ok. 500 tys., we Francji niemal
300 tys. itd. Wiele krajw o znacznym potencjale szkolnictwa wyszego, np.
Kanada, uruchamiaj specjalne finansowane ze rodkw publicznych progra-
my promocji za granic swoich uczelni. Studenci studiujcy za granic po-
chodz przede wszystkim z Chin, Indii, Korei, Turcji. Niestety liczba polskich
studentw studiujcych za granic jest wysza ni liczba obcokrajowcw stu-
diujcych w Polsce (Tryzna 2013).
Polskie uczelnie, ich wydziay i inne instytucje naukowe bd musiay
samodzielnie okreli swoje strategie udziau w globalnych sieciach nauki i
edukacji wyszej. Centralna polityka moe jedynie stworzy dla nich ramy.
Takie strategie maj kilkunastoletni horyzont czasowy, poniewa wymagaj
zasadniczych przemian kultur organizacyjnych. Wszystkie realne strategie,
zapewniajce przetrwanie i rozwj uczelni, maj dwa wsplne mianowniki:
umidzynarodowienie i dywersyfikacj rde finansowania.
Umidzynarodowienie jest koniecznoci:
Po pierwsze, dlatego, e w sytuacji niu demograficznego i coraz wikszej
dostpnoci i atrakcyjnoci studiw za granic (zwaszcza w wyludniaj-
cej si Europie) bez midzynarodowej rekrutacji polskie uczelnie opusto-
szej i wiele z nich (w obu sektorach) prdzej czy pniej padnie.
Po drugie, dlatego, e nauka klasy wiatowej powstaje i weryfikuje si
jedynie w midzynarodowych sieciach, a popyt na nauk niskiego lotu
bdzie systematycznie gas.

Program podniesienia midzynarodowej atrakcyjnoci polskich uczel-


ni i instytucji naukowych dla studentw, kadry i zleceniodawcw bada, czyli
konkurencyjnoci, musi opiera si na diagnozie stanu aktualnego. Takie dia-
gnozy s ju dzi dostpne (Pawowski 2010; National Contact Point to the
European Migration Network in Poland 2013), take w perspektywie porw-
nawczej (np. Siwiska 2013). Na og nie przekadaj si one jednak na du-
gofalowe strategie uczelni i innych instytucji naukowych. Na przeszkodzie
stoi zapewne system wyaniania wadz (wybory, kadencyjno) oraz zarz-
dzania uczelniami (rola cia kolegialnych). Powoduje on orientacj na krtk

203
met (jednej lub dwch kadencji) i ogranicza swobod wyboru do rozwiza
nienaruszajcych doranych interesw liczcych si w spoecznoci grup.
Postulat zrnicowania rde finansowania, czyli jednoczesnego do-
stpu do rodkw publicznych (rzdowych, samorzdowych), prywatnych
(opaty za studia i szkolenia, donacje) i pochodzcych z biznesu uzasadniony
jest nie tylko zaskakujco wysokimi kosztami funkcjonowania instytucji aka-
demickich klasy wiatowej (Economist 2004), ale take koniecznoci zapew-
nienia, e bd one zaspakaja realne potrzeby otoczenia. Dotyczy to zarwno
bada (w tym podstawowych) jak i dydaktyki, szkole, doradztwa. Tak funk-
cjonuje wiatowa czowka. Jednostki finansowane z jednego rda wyradza-
j si i alienuj ze znaczcych segmentw swego otoczenia.
Mimo tych wszystkich ogranicze i oporw na naszych oczach doko-
nuje si, cho powoli, przemiana polskiej kultury akademickiej w kierunku
lepszego dopasowania do gwnego nurtu nauki wiatowej, a tym samym
przesuwania si z bliskich peryferii ku centrum. Sprzyja temu otwarcie na
wiat i rosncy udzia w midzynarodowych sieciach naukowych, zmiana
pokoleniowa, umidzynarodowienie studiw oraz zmiany instytuc-jonalne
(jak np. dostp do rodkw badawczych na drodze konkursw). Problem w
tym by zdy przed nadchodzcym tsunami.

CULTURE OF NETWORK S ?

The paper examines globalized academic culture from the standpoint of Polish univer-
sities standing and perspectives. Science and quality higher education are produced in
international networks. Globalization enhances the influence of American culture
perceived as a mix of humboldtian university tradition, anglosaxon liberal arts college
and individualistic American entrepreneurship. Positioning of academic institutions in
international networks depends upon compatibility with American culture. Polish
universities exhibit relatively low level of compatibility. Reasons of this phenomenon
are examined and perspectives for the future presented.

BIBLIOGRAFIA:

1. Axer J. 2013, Aktualno/nieaktualno tradycyjnych ideaw uniwersyteckich w


Polsce Anno Domini 2013 (w:) J. Wonicki (red.) Misja i suebno uniwersyte-
tu w XXI wieku, Warszawa: Instytut Spoeczestwa Wiedzy, Fundacja Rektorw
Polskich.
2. Barber M., Donnelly K., Rizvi S. 2013, An Avalanche Is Coming. Higher Educa-

204
tion and the Revolution Ahead, London: Institute for Public Policy Research.
3. Bender T., Schorske C.E. (red.), American Academic Culture in Transformation.
Fifty Years, Four Disciplines, Princeton, N.J.: Princeton University Press.
4. Bloom A. 1997, Umys Zamknity, Pozna: Zysk i S-ka.
5. "Financing Universities Special Report 2004, The Economist, January 24th
30th: 23-27.
6. Freedman D.H. 2010, Wrong. Why Experts Keep on Failing Us and How to Know
When Not to Trust Them, New York, Boston, London: Little, Brown and Co.
7. Gulati, Gargiulo 1999, Where do organizational networks come from, American
Journal of Sociology, 104(5): 1398-1438.
8. Kieniewicz J. 2012, Wyraz na ustach zapomniany. Polskich inteligentw zmaga-
nia z ojczyzn, Warszawa: Wydawnictwo DiG.
9. Komiski A.K., Latusek-Jurczak D. 2011, Rozwj teorii organizacji od systemu
do sieci, Warszawa: Wolters Kluwer.
10. Leja K. 2013, Zarzdzanie uczelni. Koncepcje i wspczesne wyzwania, wyd.II,
Warszawa: Wolters Kluwer.
11. National Contact Point to the European Migration Network in Poland 2013, Im-
migration of International Students to Poland, Warszawa: MSW.
12. Nisbett R.E. 2004, The Geography of Thought. How Asians and Westerners think
differently and why, New York, London, Toronto, Sydney: Free Press.
13. PAU Polska Akademia Umiejtnoci 2008, Kondycja nauki polskiej. Korespon-
dencje uczonych z prezesem PAU na temat bada podstawowych i szkolnictwa
wyszego w Polsce, Krakw: PAU.
14. Pawowski A. 2010, Konkurencyjno szkolnictwa akademickiego we Wrocawiu
na polskim i europejskim rynku edukacyjnym, Wrocaw: Politechnika Wrocaw-
ska
15. Pitkowski M. 2013, Polands New Golden Age. Shifting from Europes Periph-
ery to Its Center, The World Bank Policy Research Working Paper 6639.
16. Sadlak J., Liu Nian Cai (eds.) 2007, The World Class University and Ranking:
Aiming Beyond Status, Cluj: UNESCO European Center for Higher Education,
Shanghai Jiao Tong University, Cluj University Press.
17. Schulz K. 2010, Being Wrong. Adventures in the Margin of Error, New York:
Harper Collins.
18. Siwiska B. 2013, Uniwersytet ponad granicami. Internacjonalizacja szkolnictwa
wyszego w Polsce i w Niemczech, Warszawa: Dom Wydawniczy Elipsa.
19. Sowell T. 1996, Amerykaskie szkolnictwo od wewntrz, Rzeszw: Wydawnic-
two Wyszej Szkoy Pedagogicznej.
20. Sztompka P. 2011 Czy istnieje socjologia polska?, Studia Socjologiczne 2/2011
(201): 43-53.
21. Tatarkiewicz 2010, Szkoa marburska i jej idealizm, Kty: Wydawnictwo Marek
Derewiecki.

205
22. Tryzna Business Intelligence Unit Monitor 89 i 91 2013.
23. U21 2013, Ranking of National Higher Education Systems 2013, Melbourne:
Melbourne Institute of Applied Economic and Social Research.
24. Wallerstein I. 1979, The capitalist world economy, Cambridge: Cambridge Uni-
versity Press.
25. Wells P.J., Sadlak J., Vlasceanu (red.) 2007, The Rising Role and Relevance of
Private Higher Education in Europe, Bucharest: UNESCO-CEPES.
26. Wonicki J. (red.) 2013, Misja i suebno uniwersytetu w XXI wieku, Warsza-
wa: Instytut Spoeczestwa Wiedzy, Fundacja Rektorw Polskich.

prof. dr hab. Andrzej K. Komiski Prezydent Akademii Leona Komiskiego


e-mail: kozmin@kozminski.edu.pl

206
Urszula YDEK-BEDNARCZUK

POLSKI JZYK NAUKOWY WCZORAJ I DZISIAJ

WPROWADZENIE

Termin jzyk naukowy, tekst naukowy maj polimorficzny charakter


ale te bogat literatur. Stanowi jednoczenie sowa-klucze wspczesnej
nauki, a tym samym teorii poznania. W ostatnich latach powstao wiele mode-
li nauki zderzajcych si ze wiatopogldem naturalistycznym i antynaturali-
stycznym. Filozoficzne dyskusje oscyluj midzy dwoma skrajnymi ujciami
nauki: logicznym empiryzmem i now nauk. Pierwsze mieszcz si w nur-
cie filozoficznym reprezentowanym przez Arystotelesa, Kartezjusza i Kanta
a do wspczesnego pozytywizmu i filozofii analitycznej. Logiczny empi-
ryzm uznaje realno wiata, a w jego poznaniu stawia mur midzy nauk, a
innymi rodzajami poznania (Gajda 2005, 11). Gosi jedno nauki oraz przyj-
muje, e obserwacje i eksperymenty stanowi podstaw dla hipotez i teorii.
Zdecydowanie odrnia kontekst uzasadniania i kontekst odkrycia. Przez lata
wypracowano dla tego paradygmatu nauki jzyk, ksztatowany na przestrzeni
wiekw.
Nowy paradygmat nauki szuka korzeni w pogldach filozofw, ktrzy
wskazywali na osobliwo poznania w humanistyce. Wska tu tylko na W.
Dilthleya, F. Nietzschego, M. Heideggera, H. Gadamera. T.S. Kuhna ze swoj
koncepcj rewolucji naukowych, ale te na pogldy postmodernistw, ktrzy
proponuj np., zwrot jzykowy (R. Rorty) czy dyskurs bez granic (Z.
Bauman) (por. Gajda 2005, 12). Obok klasycznego ideau nauki oraz relaty-
wizmu historycznego podkrelajcego rol kontekstu pojawia si ujcie rela-
tywistyczno-konstruktywistyczne, zwracajce uwag na rol jzyka i kontek-
stu retorycznego. Z tymi ujciami cz si dominujce orientacje metodolo-
giczne:
analityczno-empiryczna (opis, analiza, wyjanianie zjawisk),
interpretatywna ( rozumienie zjawisk),
krytyczna (procedury wyjaniania i rozumienia zjawisk cz si ze wska-
zaniem ogranicze i moliwoci, a take zastosowa praktycznych).

207
W skrcie przestawiona sytuacja poznawcza znaczco wpywa na
zmiany w opisie nauki, a wic te w opisie jzyka naukowego.
Jzyk naukowy zwizany jest z naukow sfer ycia naukowego i jest
reprezentowany w konkretnych tekstach. Tworzony jest jako efekt procesu po-
znawczo-komunikacyjnego, w ktrym twrca tekstu jest jednoczenie pod-
miotem poznajcym wiat. Przedstawia on rezultaty poznania, odwoujc si
do konwencji tekstw - wzorcw przyjtych w danej spoecznoci nauko-
wej. Wynikiem dziaalnoci podmiotu poznajcego jest wiedza naukowa, w
ktrej wystpuje aspekt informacyjny (pojcia, twierdzenia, hipotezy, teorie,
klasyfikacje), obok aspektu metodologicznego i aksjologicznego. Postpowa-
nie metodologiczne zaley od przyjtego paradygmatu wiedzy i dotyczy spo-
sobw ksztatowania poj, uzasadniania, wyjaniania, budowania nowych te-
orii. Tekst naukowy zawiera warstw informacyjno-logiczn i teoretyczno-
metodologiczn. Badacze jzyka naukowego rnie go definiuj, uywajc
poj: jzyk, odmiana, styl, tekst naukowy.
Jzyk naukowy cechuje wieloznaczno i nie tylko ze wzgldu na
skadnik jzykowy. W filozofii nauki, w naukoznawstwie czy si go przede
wszystkim z systemem wiedzy naukowej i sposobami jej otrzymywania. J-
zykoznawcy polscy traktuj jzyk naukowy jako odmian (styl) jzyka lite-
rackiego, ktra obsuguje nauk (Gajda1990b, 25-26). Naley mwi o wielu
podjzykach naukowych poszczeglnych dyscyplin, bo kada wypracowuje
swj wasny jzyk, np.: (podjzyk fizyki teoretycznej, podjzyk fizyki ekspe-
rymentalnej). Jzyk naukowy posiada wasny sownik (pojcia kodujce, ter-
miny) i gramatyk. W pracach polskich jzykoznawcw zamiennie uywa si
pojcia jzyk styl naukowy. W pracach niemieckich, a take angielskich
obowizuje termin - jzyk naukowy.
Styl naukowy traktowa naley jako swoisty wariant stylu komunika-
cji (Duszak 1998, 277), ktry jest odmian jzyka oglnego o trzech podsta-
wowych funkcjach. Stanowi narzdzie niezbdne do zdobywania nowej wie-
dzy (funkcja poznawcza), przekazywania nowej wiedzy czonkom danej spo-
ecznoci naukowej (funkcja informacyjna), kumulowania i przechowywania
wiedzy (funkcja kumulacyjna) (Zdunkiewicz-Jedynak 2008, 125)
Wyznacznikami stylu naukowego s:
abstrakcyjno, ktra wynika z posugiwania si pojciami i dnoci do
uoglnie, np..: modu, figuratywno, wspczynnik,
modele sowotwrcze typu: - anie, enie, np..: derywowanie, absorbowa-
nie,

208
wystpowanie symbolicznych oznacze, H2O, mc2, a take rysunkw,
schematw obrazujcych proces czy metafor jako rodkw werbalizacji i
interpretacji informacji naukowej, np.metafory w jzyku Internetu: sie,
okno, serfowanie, nawigacja,
logiczno, jasno, brak wieloznacznoci, eksplicytno w wyraaniu
strony pojciowej wypowiedzi, zwizo (Gajda 1982).
wyrana segmentacja tekstu z podziaem na akapity, podrozdziay, roz-
dziay, paragrafy,
specyficzna spjno polegajca na uyciu rodkw metatekstowych, np.
przejdmy do, po pierwsze, po drugie, jak i rodkw wskazujcych na re-
lacje, np. w zalenoci, w relacji do, zatem, w wyniku czego, z kolei,
uycie zda z zastosowaniem hipotaksy, ktra dostosowana jest do toku
rozumowania i dowodzenia,
obiektywizm, ktry znajduje wyraz w zdaniach bezosobowych (dawny
jzyk naukowy), brak nacechowania emocjonalnego, stosowanie dystansu
i regu asekuracyjnych w tekcie naukowym, np. wydaje si, mona przy-
puszcza, jak sdz, by moe.
uywanie formy bezosobowej , formy my lub ja
internacjonalno, ktra zwizana jest z uywaniem internacjonalizmw z
elementem grecko-aciskim, np.. ekologia, bd funkcjonujcych na za-
sadzie cytatu, np.. sine qua non, quo erat demonstrandum (czego naleao
dowie), jak i wyrazw obcych: modulator, kompatybilny. denotacja,
Zapoyczenia stanowi okoo 30% leksyki tekstu naukowego (Zdunkie-
wicz-Jedynak 2008,130),
oficjalno z zastosowaniem wzorcowej normy jzykowej.

HISTORIA JZYKA NAUKOWEGO

Jzyk ojczysty wkracza do nauki w czasach Odrodzenia, ale pierwsze


prace naukowe pisane s po acinie, co wynika z czci kultury umysowej
Europy aciskiej. Powstaj pierwsze prace z zakresu matematyki, przyrody
historii i prawa. Pocztki polskiego jzyka naukowego, a raczej stylu nauko-
wego przypadaj na wiek XVI - XVII, Pojawiy si wwczas pierwsze polskie
teksty naukowe - prace z dziedziny medycyny: A. Glabera: Gadek o skadno-
ci czonkw czowieczych (1535), rolnictwa: A. Gostomski: Gospodarstwo,
(1588), czy geometrii: S. Grzebski: Geometria to jest miernicka nauka (1566).
Okres baroku w rozwoju jzyka naukowego zaznaczy si silnymi kontaktami

209
z nauk francusk, angielsk i niderlandzk, obok kontynuowanych kontak-
tw woskich i niemieckich. Powstaje wwczas literatura popularnonaukowa,
wymagajca uproszczenia terminw i caej terminologii, jednoczenie rozwija
si przekadoznawstwo, co rodzi potrzeb zastosowania polskich terminw w
miejsce obcych. Istotn rol w powstaniu jzyka naukowego w Polsce odegra-
o Owiecenie, kiedy podjto reform szkolnictwa. Z inspiracji Komisji Edu-
kacji Narodowej i Towarzystwa do Ksig Elementarnych napisano szereg
podrcznikw w jzyku polskim i opracowano podstawy systemw termino-
logicznych poszczeglnych dziedzin. Na uwag zasuguje dziaalno Jana
niadeckiego i jego referat O jzyku narodowym w matematyce wygoszony
na Uniwersytecie Wileskim w 1813 roku. niadecki zwraca uwag na cechy
terminu: jasno, precyzyjno, zrozumiao, ale te wskazuje, e jeeli nie
mona przeoy danego wyrazu technicznego, to lepiej zachowa jego obce
pochodzenie. Podobny punkt widzenia reprezentuje O. Kopczyski. Uwaa
on, e terminy powinny cechowa si przejrzyst budow sowotwrcz. W
tym czasie a 60% tytuw literatury naukowej ukazao si po polsku, a nies-
pena 30% po acinie. wiadczy to o zasobach polskiej terminologii wielu
dyscyplin. Powstaje Towarzystwo Przyjaci Nauk, ktrego zadaniem jest
rozwj nauki i jzyka naukowego. Od czasw Owiecenia moemy mwi o
ukonstytuowaniu si polskiego jzyka naukowego (por. Troksolaski 1982).
W XIX wieku wyksztaciy si zasadnicze formy organizacji dziaal-
noci naukowej i komunikacji naukowej. Zaczyna si rysowa rozrnienie na
nauki matematyczno-przyrodnicze i spoeczno-humanistyczne. Efektem tego
jest opracowanie sownikw, a szczeglnie sownikw terminologicznych
poszczeglnych dziedzin nauki. Nauka musi zaspokaja potrzeby komunika-
cyjne nie tylko samych specjalistw. Wiek XIX to rozpoczcie regularnych
prac nad sownictwem technicznym i terminologi. Warto tu odnotowa so-
wniki, np.: Sownik grniczy Hieronima abckiego z glosarium rednio-
wiecznej aciny grniczej; Podrcznik techniczny pod redakcj A. Kuczy-
skiego zawierajcy sownictwo techniczne. Powstaj wwczas Komisje Sow-
nikowe Towarzystwa Politechnicznego rozpoczynajce prace nad opracowa-
niem sownictwa. W okresie od 1887-1889 ukazao si 7 sownikw technicz-
nych. Dalej utworzono Wydzia Sownictwa Technicznego przy Stowarzysze-
niu Technikw w Warszawie, ktry opracowa metodyczne wskazwki pracy
nad leksyk naukowo-techniczn. Program ten obejmowa:
prace nad uporzdkowaniem polskiego sownictwa technicznego,
oczyszczenie sownictwa z obcych naleciaoci,

210
wprowadzenie neologizmw wraz z rozwojem nauki i techniki,
opracowanie duych sownikw technicznych

W pracach wykorzystano niemiecki poradnik Htte - zatytuowano go


Technik i zaczto wprowadza polskie neologizmy na miejsce niemieckiego
sownictwa. Spotkao si to z dezaprobat technikw, ktrzy uznali neologi-
zmy za dziwolgi i zadali wprowadzenia sownictwa ju istniejcego w te-
chnice lub pozostawienia sownictwa obcego. W tym czasie trwaj te prace
nad opracowaniem sownictwa rzemielniczego i technicznych sownikw
dwujzycznych, np. Niemiecko-polskiego sownika grniczego F. Piestraka.
Dalsze prace w okresie midzywojennym i powojennym dotycz opracowania
sownictwa innych dziedzin techniki i przystpienia do normalizacji terminw
i terminologii (Troksolaski 1982). Passus wprowadzajcy prace nad jzy-
kiem techniki mia za zadanie pokaza, e sownictwo techniczne rozwija si
w Polsce bardzo systematycznie i oprcz dziaalnoci leksykograficznej do
dzi prowadzi si badania nad terminologi i normalizacj. Warto tu wspom-
nie o Centralnym Orodku Bada Normalizacyjnych, odpowiedzialnym za
procesy wprowadzenia i normalizacji nowych terminw z rnych dziedzin
nauki gwnie technicznych. Inaczej wyglda problem jzyka naukowego w
dyscyplinach humanistycznych. Tutaj dziaalno jest wyranie ograniczona.
Jeeli wemiemy pod uwag jzykoznawstwo, to dopiero Sownik terminolo-
gii jzykoznawczej Z. Goba, A. Heinza i K. Polaskiego ukaza si w 1968
roku, a Encyklopedia jzykoznawstwa oglnego, pod red. K. Polaskiego,
ktra stanowi kompendium wiedzy jzykoznawczej, ale te wprowadza obo-
wizujce terminy ukazaa si w 1993. Poprzedzaa j Encyklopedia wiedzy o
jzyku polskim pod red. S. Urbaczyka z 1978 roku.
Jzyk naukowy zaczyna si rnicowa ze wzgldu na swoje funkcje,
jak i zrnicowanie podmiotowe i metodologiczne. Stanisaw Gajda (1992)
zaproponowa pododmiany jzyka naukowego. Kryteriami podziau s: sto-
pie abstrakcji treci, typ nauki i komunikujcych si osb. Wyrni:
odmian teoretyczn, ktrej uywaj specjalici danej dziedziny w proce-
sie poznawczo-komunikacyjnym, obok terminologii stosuj kody formal-
ne. Najczciej wystpuje ona w tekstach pisanych;
odmian dydaktyczn, ktra suy do bezporedniego porozumiewania si
specjalistw. Reprezentowana jest w takich gatunkach jak wykad, kon-
wersacja, seminarium. To gwnie mwiona odmiana jzyka naukowego;
odmian praktyczn - realizowan w procesie wdraania osigni na-

211
ukowych. Ma ona charakter odmiany zawodowej, uywanej np. w czasie
produkcji;
odmian popularnonaukow - obsugujc relacj specjalici - niespecjali-
ci, wykorzystujc elementy stylu publicystycznego i potocznego.

Podzia jzyka naukowego na odmiany nie jest dokadnie opracowa-


ny. Obserwujemy jednak ju dzisiaj konflikt midzy sfer odmiany teoretycz-
nej pisanej, a sfer mwion - dydaktyczn czy praktyczn.
Podstaw jzyka naukowego s terminy i terminologia. Zadajmy py-
tanie czy wprowadzaj ad czy moe chaos? Prace nad jzykiem naukowym
rozwijay si w XX wieku, ale zainteresowania naukowcw skupiay si nad
leksyk, terminami i terminologi. Rozwijano gwnie nurt bada teoretycz-
nych, badano termin pod ktem jego waciwoci gramatycznych oraz jego
zrnicowania wynikajcego z ukadu komunikacyjnego, obok terminw w
opisach pojawiaj si profesjonalizmy, okazjonalizmy. Prace naukowe doty-
czyy te wariantw sownictwa specjalnego; wariantw nominalnych, ekspre-
sywnych, ustabilizowanych, okazjonalnych, rodzimych i obcych (ydek-Bed-
narczuk 1987, 21). Analizowano stan terminologii poszczeglnych dyscyplin
naukowych i zajmowano si porzdkowaniem terminologii i jej normalizacj.
Terminami zaczli zajmowa si ju specjalici w XVIII i XIX wieku, np.
niadecki (1813): O jzyku narodowym w matematyce, F. Kucharzewski
(1900, 1922): O pocztkach pimiennictwa technicznego w Polsce, K. Stad-
mller (1922): Polskie sownictwo techniczne, Sowotwrstwo techniczne; H.
abdzki (1930): Polski sownik grniczy.
Po wojnie nasilaj si badania nad jzykiem naukowym w technice.
Powstaj sowniki terminologiczne, sowniki dwujzyczne: oglnotechniczne
i branowe oraz leksykony techniczne. Zainteresowanie, gwnie terminami i
leksyk w wikszym stopniu naukow techniczn, a mniejszym humani-
styczn podyktowane byo obowizujcym w badaniach paradygmatem struk-
turalnym, opis leksyki w kategoriach systemowych doprowadzi do ciasnego
empiryzmu bd nadmiernych uoglnie, wywiedzionych gwnie z dobrze
opracowanego sownictwa technicznego (por. Gajda 1976, 1990a, 1990b).
Pierwsz prb przeamaniu impasu badawczego jest praca Stanisawa Gajdy
(1990a), Wprowadzenie do teorii terminu. Badacz ten czy bowiem opis j-
zykoznawczy z ujciami filozoficznymi, psychologicznymi, semiotycznymi i
pragmatycznymi - bliski jest wic humanistyce. Do tworzenia terminw wy-
biera si takie rodki jzykowe, aby terminy byy cise i pojemne informa-

212
cyjnie. Przyjmuje si definicj, e termin jest znakiem pojcia naukowego
(Gajda 1990a). Zwraca si uwag na binarno znaku oraz typ zalenoci lo-
giczno-syntaktycznej, ktre pozwalaj umieci termin w systemie terminolo-
gicznym. Przypisuje mu si takie cechy jak: ciso, systemowo, ograni-
czono. Terminy s definiowane za pomoc klasycznych definicji rwnowar-
tociowych lub tekstowych. Szeroko zajmowano si gramatyk terminu, a
szczeglnie wyborem technik sowotwrczych. Zjawiskiem charakterystycz-
nym jest internacjonalizacja polegajca na przyjciu terminu obcego lub wy-
korzystania morfemw grecko-aciskich, szczeglnie dzisiaj, w modnym
jzyku internetowym. np.: hipertekst, hipercze, eurowaluta, eurosceptycyzm,
euroentuzjasta, multimedia, multiprocesor, multinet, multiportal. Terminy bu-
dowane s rwnie za pomoc niejzykowych rodkw, np. cyfr, znakw al-
gebraicznych, geometrycznych, logicznych. Tendencja ta ma zwizek z eko-
nomi przekazu, jak i specyfik danej dziedziny techniki czy nauki. Najmniej-
sz grup wrd terminw stanowi derywaty semantyczne. Przyjmuje si tu
zasad zewntrznej analogii, np. mysz komputerowa.
Terminy s produktem wiadomego oraz celowego procesu mylenia,
co znajduje swoje odbicie w motywacji terminu i jego definicji. Tu naley od-
notowa nurt bada powiconych terminologii poszczeglnych dziedzin. Ko-
lejne badania nad terminologi dotyczyy skadni i struktury tekstu naukowe-
go (Gajda 1982, Mikoajczak 1990) oraz sownictwa tekstw naukowych (Ra-
chwaowa 1986). Tu wyranie wida preferowanie okrelonych znacze -
bardziej abstrakcyjnych i intelektualnych. Spord czci mowy zwraca uwa-
g duy udzia rzeczownikw (ok. 40%), przymiotnikw (30 %) i stosunko-
wo mao czasownikw (14%). Obowizuje tryb oznajmujcy i czas teraniej-
szy, 3 osoba liczby pojedynczej ale take czsto bezosobowo (60%). Zoo-
ne struktury wpywaj na intelektualizacj wypowiedzi, ponad 60% to zdania
zoone podrzdnie. Obowizuje rwnie rozczonkowanie tekstu naukowego
za pomoc tytuw, podtytuw, akapitw, paragrafw, rozdziaw. W zale-
noci od gatunku tekstu naukowego, obowizuje okrelony schemat - wzorzec
tekstowy, inny dla monografii i inny dla artykuu. Obowizuje tu okrelona
kompozycja i styl tekstu naukowego.
Kolejne badania nad jzykiem naukowym dotycz stylw naukowych,
ktre podlegaj uwarunkowaniom kulturowym (Duszka 1998). Analiza tekstu
pod ktem linearnoci i dygresyjnoci tekstu, typu argumentacji, rozwoju linii
tematycznej pozwolia wyrni nastpujce style:
1. Styl linearny - anglosaski, ktry cechuje linearny schemat interakcyjny,

213
klarowno wywodu, jasno i jednoznaczno tezy, szybka argumentacja
i klarowny wniosek.
2. Styl dygresyjny - swobodna dyscyplina wypowiedzi, dygresyjno, pow-
trzenia i parafrazy, spiralne nawroty treci, drenie tematu.

Te dwa style wystpuj w analizach polskich tekstw naukowych,


przy czym styl dygresyjny jest zdecydowanie czciej stosowany w humanis-
tyce. Dotyczy on gwnie silnie rozbudowanej bazy tematycznej, co powoduje
zawieszenie komunikacyjne i opnia zamknicie zdania tematami. W efekcie
pojawiaj si dygresje, ktrym towarzysz powtrzenia i przeformuowania.
Zakres spoecznie akceptowalnego odejcia od gwnego tematu jest spraw
tolerancji czy te dyscypliny mylowej jak preferuje (dopuszcza) dana trady-
cja intelektualna (Duszak 1998, 294).
Podsumujmy jzyk naukowy wczoraj:
od XVIII wieku rozwija si systematycznie praca nad jzykiem nauko-
wym,
oblicza jzyka naukowego uzalenione s od paradygmatw nauki: anali-
tyczno- empirycznego (opis, analiza, wyjanianie zjawisk); interpretatyw-
nego (rozumienie zjawisk), krytycznego (procedury wyjaniania i rozu-
mienia zjawisk cz si ze wskazaniem ogranicze i moliwoci, a take
zastosowa praktycznych),
badania nad jzykiem naukowym w Polsce dotycz gwnie leksyki spe-
cjalnej, terminw i terminologii z uwzgldnieniem waciwoci grama-
tycznych zgodnie z duchem strukturalizmu, leksyki naukowej i skadni
tekstw naukowych,
nowe kierunki w lingwistyce rozszerzaj spojrzenie naukowe na styl (sak-
soski i teutoski) oraz tekst naukowy - wzorzec,
wypracowane zostaj wzorce dotyczce gatunkw tekstw naukowych.

Do lat 80. XX wieku obowizuje naukowcw wzorzec tekstu nauko-


wego uzaleniony od gatunku.

JZYK NAUKOWY DZISIAJ

Zmiany w dzisiejszym jzyku naukowym i prowadzone na ten temat


badania s zdecydowanie niewystarczajce. W pracach zwraca si przede
wszystkim uwag na tekst naukowy. Badacze pisz o konfrontacji akademic-

214
kiego systemu i nowego zrozumienia nauki - czy moemy ju mwi o no-
wym paradygmacie jzyka naukowego, gdy zmiany s ogromne (Gajda
1994, 2013, Duszak 1998)? W tym miejscu powtrzy mog tez, e naukow-
cy dzisiaj nie zajmuj si tylko teoretyczn wiedz, ale skupiaj swoje zainte-
resowania wok realnych problemw wiata. W efekcie ronie interdyscypli-
narno, a ta wymaga nowego jzyka nauki. Granice midzy dyscyplinami
zacieraj si, wana staje si interakcja midzy aktorami badaczami, a to
zmienia tekst naukowy. W polskich badaniach zwraca si uwag na czyst na-
uk i praktyk. Rozwaania o jzyku naukowym coraz czciej dotycz poro-
zumiewania si w nauce (czyli naukowej kompetencji komunikacyjnej) oraz
praktyk komunikacyjnych rozpatrywanych w aspekcie spoecznym i indywi-
dualnym. Zwraca si uwag na uniwersalia pragmatyczne. Podstaw bada
staje si tekst naukowy, ktry powinien realizowa zasady kooperacji, iloci,
jakoci, stosunku, sposobu oraz uniwersalia - partnerzy komunikacji powinni
kierowa si deniem do zrozumiaoci, prawdy, wiarygodnoci i stosowno-
ci wybranych rodkw komunikacyjnych. Niestety, coraz czciej naukowcy
zapominaj o tych zasadach.
Nauka to specyficzny rodzaj dziaalnoci poznawczej i komunikacyj-
nej cechujcy si waciwymi w tej sferze warunkami aktywnoci. Dzisiaj w
jzyku naukowym obserwuje si, z jednej strony, narastanie dystansu midzy
wiedz potoczn a naukow, midzy jzykiem potocznym a naukowym, z dru-
giej, coraz czciej jzyk potoczny zaczyna przewaa w tekstach naukowych.
Sfera nauki nie jest jednorodna. Ta niehomogeniczno powoduje wydzielanie
podsfer na podstawie rnych kryteriw. Wczeniej podziay wskazyway na
sfer naukow, dydaktyczn, popularnonaukow i praktyczn. Dzisiejsze ba-
dania dotycz te ustnoci i pisemnoci, oficjalnoci i nieoficjalnoci, jzyka
poszczeglnych dyscyplin i kierunkw naukowych, jzyka uzalenionego od
gatunku naukowego (monografia, artyku, ale te wykad, dyskusja naukowa,
seminarium) czy jzyka konkretnych uczonych reprezentujcych naukowe
idiolekty (Gajda 1992, 2013). Kada z tych sfer ma okrelone normy zacho-
wania komunikacyjnego, ktre przekadaj si na uywany jzyk naukowy.
Uczeni dysponuj wiedz naukow, ktra ma swoj specyfik, zarwno w
wymiarze informacyjnym (pojcia, twierdzenia, klasyfikacje, teorie), jak i me-
todologicznym (teorie, paradygmaty, metody) oraz aksjologicznym. Na czoo
wysuwaj si wartoci poznawcze z wiedz logicznie uporzdkowan, ale te
wartoci instrumentalne. W modelu uprawiania nauki zwraca si uwag na
ujzykowienie tekstu naukowego, gdy to ono jest integralnym elementem

215
dziaalnoci poznawczej. Literatura naukowa tworzy zatem jdro naukowej
sfery komunikacyjnej, a podstaw jest tekst naukowy. Nie zawsze zachowuje
on posta klasycznego wzorca. Coraz czciej s to wypowiedzi potoczne,
publicystyczne pretendujce do tekstu naukowego.
Wrd zmian we wspczesnych tekstach naukowych moemy odno-
towa te, ktre zwizane s ze:
1. Sposobem nadawania tytuw tekstom naukowym. Czsto tytuy, obok
funkcji informacyjnej, maj funkcj reklamow;
2. Ukrywaniem si za polemik innych, dugie cytaty (Wojtak 1999);
3. Dialogowe wartociowanie i ograniczenia w inicjalnej pozycji tekstu;
4. Komentarze w finalnej czci tekstu;
5. Wykorzystanie metafory i sownictwa potocznego suce retorycznemu
nawizaniu kontaktu z czytelnikiem / suchaczem (Pitkowa 2001);
7. Uywanie formy osobowej JA lub maskowanie podmiotowej osobowoci
przez stosowanie kategorii MY. Przez dugi czas utrzymywa si stereotyp
mylenia o stylu naukowym, ktry zakada obiektywno i swoist bezo-
sobowo tego rodzaju komunikacji midzyludzkiej. Obiektywno i swo-
ista bezosobowo tekstw akademickich wynika miaa z natury przed-
miotu podlegajcego opisowi, a take z samego charakteru metody nau-
kowej. W imi prawdy i wiedzy autor mia swoje subiektywne oceny uk-
rywa, a wzorowa si na uznanych autorytetach. Wraz z traktowaniem
stylu naukowego jako stylu komunikacyjnego zmienia si stosowanie ka-
tegorii osoby;
8. Posugiwanie si paratekstem zawierajcym tekst drugi i trzeci poczo-
ny z tekstem gwnym. (Pitkowa, 2001).

Na koniec naley zada pytanie Dokd zmierzaj naukowcy, stosu-


jc tak zrnicowany jzyk naukowy? Musimy mie bowiem wiadomo, e
wspczesny tekst naukowy wchodzi w inny paradygmat, w ktrym obowi-
zuje, oprcz naukowoci, take kategoria potocznoci, strategia komunikacyj-
na i hybrydyczno. Na nowe tendencje w jzyku naukowym zwracaj uwag
S. Gajda (2013) i A. Starzec (2013).
Wspczesnym problemem jzyka naukowego w Polsce jest koniecz-
no przysposobienia do prac naukowych jzyka angielskiego. Wobec proce-
sw globalizacyjnych, a take duej mobilnoci polskich naukowcw, dyskus-
ja nad koniecznoci publikowania, wygaszania, a take ksztacenia w jzyku
angielskim jest konieczna. Jeeli przyjmujemy tez o wielokulturowoci i

216
wielojzycznoci wiata i Europy oraz o jego gbokich zmianach, to szcze-
glnie nauka jest do tego predysponowana (Gajda 2004). Przeywa ona trans-
formacj wewntrzn, a na jej przemiany nakadaj si oglne przeobraenia
oglnoeuropejskie i globalne. Podstawowa przyczyna polskich kopotw tran-
sformacyjnych zdaje si wynika z niedopasowania mentalnego i przekonania,
e mylenie i pisanie naukowe musi odbywa sie wycznie w jzyku narodo-
wym. W polskich warunkach przesadnie akcentuje si tradycj, histori i to-
samo, co utrudnia przyjcie w nauce jzyka angielskiego jako lingua franca.
Takie mylenie znajduje uzasadnienie w faktach praktyki kulturalno-jzyko-
wej. Ideologia monolingwalna w nauce opowiada si za ograniczeniem wielo-
jzycznoci i za przyjciem jzyka angielskiego. Najszybciej przyjmuj tak
opcj nauki cise i medyczne. Ju dzisiaj, w zwizku z mobilnoci studen-
tw, przygotowuj instytuty fizyki i matematyki wykady, konwersatoria i se-
minaria w jzyku angielskim dla studentw przyjedajcych do Polski w ra-
mach programu Erasmus. Wiele projektw realizowanych w zespoach mi-
dzynarodowych wymusza posugiwanie si jzykiem angielskim. W Polsce
wprowadzono zasad wydawnicz, e streszczenia artykuw w wikszoci s
w jzyku angielskim. Wiele monografii ma obszerne omwienia treci po an-
gielsku. W czasopismach: Poradnik Jzykowy czy Biuletyn Polskiego Towa-
rzystwa Jzykoznawczego wprowadzono, obok spisu treci po polsku, spisy po
angielsku i obszerne streszczenia kadego artykuu po angielsku. Coraz cz-
ciej stosuje si rwnolege wydawanie tekstu naukowego po polsku i obok tu-
maczonego - po angielsku. W naukach cisych i medycznych stosowanie j-
zyka angielskiego ju szeroko wystpuje. Gorzej z humanistyk. Wydaje si,
e potrzebny jest na dzisiejsze czasy nowy uniwersalizm, ktrego podstaw
stanowiaby koncepcja kulturowej i jzykowej rozmaitoci, przezwyciajcej
trendy homogenizacji unifikujcej i wykluczajcej izolacj w nauce. Ronie
wic wiadomo jzykowa naukowcw, e bez jzyka angielskiego nie mo-
na funkcjonowa w nauce. Konieczna jest te nowa strategia w polityce jzy-
kowej, oparta na koncepcji nowego uniwersalizmu, ktra zapewni ochron
wielojzycznoci jako cenn warto kulturow, a jednoczenie wemie pod
uwag funkcjonowanie nowej lingua franca. To zapewni naukowcom bycie w
centrum wiedzy i informacji, ich wymian, publikowanie i wsplne badania.

THE POLISH LANGUAGE OF SCIENCE YESTERDAY AND TODAY

This article presents the history of the Polish language of science, including its graph-

217
ic and symbolic, morphological, lexical, syntactic and textual components. Attention
is paid to the general characteristics of the language of science: abstractness, accuracy,
objectivity, internationality. The areas of study of the Polish language of science are
discussed. The author presents in greater detail the shifts in the Polish language of
science caused by the cultural-historical-ideological influence, which affect the
changes in perception of the language of science as well as the cognition itself. The
presence of the English language in the Polish science is also addressed.

BIBLIOGRAFIA:

1. Duszak A., 1998: Tekst, dyskurs, komunikacja midzykulturowa, Warszawa.


2. Gajda S., 1994: O kulturze porozumiewania si w nauce W: Polszczyzna a/i Po-
lacy u schyku XX wieku red. K. Handke H. Dalewska-Gre, Warszawa, s. 227-
238.
3. Gajda S.,1976: Rozwj polskiej terminologii grniczej, Opole.
4. Gajda S., 1978: Gwne aspekty pracy nad terminologi. Prace SPNJO, nr 11.
5. Gajda S., 1982: Podstawy bada stylistycznych nad jzykiem naukowym, War-
szawa-Wrocaw.
6. Gajda S., 1990a: Wprowadzenie do teorii terminu, Opole.
7. Gajda 1990b: Wspczesna polszczyzna naukowa. Jzyk czy argon? Opole.
8. Gajda S., 1992: Styl naukowy, w: Encyklopedia kultury polskiej XX wieku.
Wspczesny jzyk polski pod red. J. Bartmiskiego, Wrocaw 1993, s. 173-190.
9. Gajda S., 2004: Wielojzyczno w perspektywie stylistycznej, w: Wieloj-
zyczno w perspektywie stylistyki i poetyki, red. M. Ruszkowski, Kielce, s. 9-
22.
10. Gajda S., 2005: Tekst/dyskurs oraz jego analiza i interpretacja, w: Wspczesne
analizy dyskursu. Kognitywna analiza dyskursu a inne metody badawcze pod red.
M. Krauze, S. Gajdy, Rzeszw 2005, s. 11-20.
11. Gajda S., 2013: Styl naukowy, w: Style wspczesnej polszczyzny. Przewodnik
po stylistyce polskiej, pod red. E. Malinowskiej, J. Noco, U. ydek-Bednarczuk,
Krakw 2013, s. 61-70.
12. Starzec A., 2013: Styl popularnonaukowy Styl dyskursu popularnonaukowego,
w: Style wspczesnej polszczyzny. Przewodnik po stylistyce polskiej, pod red.
E. Malinowskiej, J. Noco, U. ydek-Bednarczuk, Krakw 2013, s.71-110.
13. Goba Z., Heinz A., Polaski K., 1968: Sownik terminologii jzykoznawczej,
Warszawa.
14. Mikoajczak S., 1990: Skadnia tekstw naukowych. Dyscypliny humanistyczne,
Pozna.
15. Pitkowa R., 2001, Paratekst w tekstach naukowych - informacja i/lub reklama,
w: Stylistyka a pragmatyka, red. B. Witosz, Katowice.
16. Polaski K., red. 1993: Encyklopedia jzykoznawstwa oglnego, Warszawa.

218
17. Rachwaowa M., 1986: Sownictwo tekstw naukowych, Wrocaw.
18. Troksolaski A.T., 1982: O twrczoci. Pimiennictwo naukowo-techniczne,
Warszawa.
19. Urbaczyk S., red. 1978: Encyklopedia wiedzy o jzyku polskim, Warszawa.
20. Wojtak M., 1999: Dyskurs asekuracyjny w dyskursie naukowym, w: Dyskurs
naukowy tradycja i zmiana, red. S. Gajda, Opole.
21. Zdunkiewicz-Jedynak D., 2008: Wykady ze stylistyki, Warszawa.
22. ydek-Bednarczuk U., 1987: Sownictwo z zakresu motoryzacji we wspcze-
snym jzyku polskim, Katowice.

Prof. dr hab. Urszula ydek-Bednarczuk Instytut Nauk o Kulturze i Studiw


Interdyscyplinarnych. Uniwersytet
lski w Katowicach
e-mail: urszula.zydek-bednarczuk@us.edu.pl

219
Ewa KOCHANOWSKA

PYTANIA JAKO JEDNOSTKI DIALOGU W PROCESIE


KOMUNIKACJI DYDAKTYCZNEJ W KONTEKCIE HY-
1
BRYDYZACJI KONCEPCJI I MODELI KSZTACENIA

Postawienie pytania jest cakowicie wbrew potocznym


mniemaniom- trudniejsze ni odpowiedzi. Sztuka zapyty-
wania, jest sztuka kontynuacji zapytywania, to za znaczy,
e jest sztuk mylenia.
H. G. Gadamer (Gadamer, 1993, s. 343)

KONTEKST ROZWAA

Komunikacja szkolna bya i jest przedmiotem wielu bada i analiz,


stanowic pedagogiczny obszar badawczy dostarczajcy empirycznych egze-
mplifikacji i wskaza dla praktyki edukacyjnej. Analizie poddaje si cechy j-
zyka, jakim posuguj si nauczyciele w dydaktycznej komunikacji, wzorce
porozumiewania si nauczyciela i ucznia w wietle teorii komunikacji, jak i
kody porozumiewania si nauczycieli i uczniw w swoistej, szkolnej pragma-
tyce jzykowej w socjologicznym aspekcie edukacji. Edukacja szkolna, spro-
wadzana do porozumiewania si jej uczestnikw (Denek, 1998, s. 125), przyj-
muje form dialogu edukacyjnego. Nono regu dialogu komunikacyjnego,
rozumianego tutaj jako konstrukcja pyta i odpowiedzi, ktrej celem moe
by uzyskanie odpowiedzi przez pytajcego (Rutkowiak, 1982, s.28), odz-
wierciedla si w tzw. aktach komunikacyjnych, ktre naley rozpatrywa w
trzech aspektach: illokucyjnym, lokucyjnym i perlokucyjnym, czyli z uwz-
gldnieniem intencji mwicego, treci wyraonego sdu oraz skutku, jaki da-
na wypowied rzeczywicie wywara na odbiorcy. Skuteczno aktu mowy
zaley wic od czterech warunkw: warunku przygotowawczego (musi istnie
moliwo wykonania czynnoci przez suchacza, na ktrej zaley mwice-

1
Wersja polska tekstu opublikowanego w jzyku angielskim: Kochanowska E.: Questions as a
unit of the dialogue in the process of the didactic communications, Czasopismo naukowe w
wersji elektronicznej, MeTis. Mondi educativi. Temi indagini sugestioni Anno II NU-
MERO 1- GIUGNO 2012 [http://www.metis.progedit.com]

220
mu), warunku szczeroci (mwicy musi chcie, aby suchacz wykona dan
czynno), warunku wyraonego w treci sdu (suchacz powinien zna i ro-
zumie tre sdu) oraz warunku podstawowego okrelajcego tre intencji
(intencja mwicego powinna zosta waciwie zrozumiana przez odbiorc
aktu mowy (Kurcz. 1992, s. 247-249). Tak wic przebieg komunikowania si
nauczyciela z uczniem w duej mierze wyznaczony jest przez preferencje i
zachowania nauczyciela w roli nadawcy komunikatw, a aktywno uczniw
jest pochodn rozumienia pojcia aktywnoci przez nauczyciela, ktry w
znaczny stopniu decyduje o tym, czemu ma suy jzyk w procesie uczenia
si. Ponadto, dialog edukacyjny nie jest czym wyizolowanym z szerszych
kontekstw rzeczywistoci szkolnej. Reguy porozumiewania si oraz struktu-
ra komunikowania okrelone s przede wszystkim dan koncepcj i prefero-
wanym modelem ksztacenia.
We wspczesnej rzeczywistoci edukacyjnej mamy do czynienia ze
swoist hybrydyzacj koncepcji i modeli ksztacenia i wychowania, rozumia-
n jako wzajemne przenikanie si, mieszanie rnych pogldw i podej te-
oretycznych na temat tego jak ksztaci i wychowywa, jakie funkcje powinna
peni wspczesna szkoa itd. Mimo i aktualne paradygmaty edukacyjne, od-
noszce si zarazem do okrelonego sposobu pozyskiwania wiedzy, takie jak
kognitywizm, konstruktywizm czy humanizm, zakadaj, e wiedza czowieka
nie jest jedynie odbiciem rzeczywistoci, lecz indywidualn konstrukcj - co
oznacza, e ucze ma by aktywnym podmiotem w procesie ksztacenia, a na-
uczyciel zamiast osoby przekazujcej niepodwaaln i jedynie suszn wiedz
ma by organizatorem sytuacji edukacyjnych, stwarzajcym dzieciom moli-
woci dziaa poznawczych - w praktyce szkolnej nauczyciele preferuj rne
modele ksztacenia, czsto jednak nadal tradycyjnie nastawione bardziej na
nauczanie ni uczenie si. Tymczasem szkoa jako instytucja spoeczna zmie-
nia si wraz z kontekstem jej funkcjonowania. Kierunki zmian powinny odpo-
wiada i sprzyja rozwojowi zarwno jednostki, jak i spoeczestwa. Wymaga
to pogodzenia tradycyjnego modelu przyswajania i reprodukowania wartoci
wedug potrzeb spoecznych z modelem akcentujcym potrzeb edukowania
czowieka zgodnie z warunkami zmieniajcej si rzeczywistoci, ktr czo-
wiek powinien zmienia. Biorc pod uwag wymienione wyej funkcje, wska-
zuje si na trzy zasadnicze modele szkoy (Gobniak, 2003, s. 117-119) i za-
razem odpowiadajce im teorie dydaktyczne:
a. model tradycyjny, sucy transmisji wiedzy, kultury, wartoci i pogl-
dw, polegajcy na tym, e w szkole panuj autokratyczne stosunki, opar-

221
te na dominacji nauczyciela nad uczniem. Nauczyciel steruje aktywnoci
uczniw i wystpuje w roli autorytetu wiedzy i wartoci. W dialogu nau-
czyciela z uczniem role s jasno wyznaczone, tzn. nauczyciel jest tym,
ktry dostarcza wiedz, zadaje pytania i sprawdza w ten sposb poziom
opanowania przez uczniw wiadomoci i umiejtnoci;
b. model romantyczny zakadajcy indywidualny rozwj jednostki. Jego is-
tota zawiera si w tym, e w szkole nauczyciel powinien dba o wszech-
stronny rozwj kadego ucznia, wytworzy korzystn atmosfer dialogu
poprzez zmniejszenie dystansu midzy nauczycielem a uczniem. Poszano-
wanie podmiotowoci ucznia sprzyja nawizywaniu kontaktu osobistego i
autentycznego dialogu. Nauczyciel i ucze s twrcami pyta;
c. model progresywny przyczyniajcy si do zmiany spoecznej, zgodnie z
ktrym szkoa powinna ukazywa uczniom problemy i konflikty funkcjo-
nowania w yciu spoecznym i uczy je rozwizywa. Nauczyciel powi-
nien traktowa ucznia jako swojego partnera, obdarza go zaufaniem,
uwanie sucha pyta zadawanych przez ucznia, nie narzuca wasnego
punktu widzenia, co umoliwia w peni autentyczny dialog.

Podstawowymi jednostkami dialogu edukacyjnego, pewnymi staymi


elementami w komunikacji dydaktycznej w rnych modelach i teoriach
ksztacenia s pytania, ktre jednak mog peni rne funkcje. Pytania trakto-
wane s w dydaktyce jako intelektualne narzdzia poznawcze, wykorzysty-
wane przez intelekt dla pojmowania, rozumienia zjawisk, stanw rzeczy, lu-
dzi. Pytania s zadaniami dydaktycznymi, za pomoc ktrych nauczyciel mo-
e wywoywa rne czynnoci poznawcze uczniw i regulowa przebiegiem
tych czynnoci (Kojs, 1980; Kojs, 1988). Charakter i struktura pytania oraz
kontekst sytuacyjny, w obrbie ktrego ono wystpuje w procesie dydaktycz-
nym, decyduj o przebiegu komunikacji dydaktycznej i charakterze dokona-
nych zmian w osobowociach partnerw dialogu, zwaszcza ucznia.

W POSZUKIWANIU MODELU DIALOGU EDUKACYJNEGO W SZKOLE JUTRA

Jak pisze M. nieyski: mwienie, a zwaszcza zadawanie pyta,


jest szans na uczenie si demokracji. W dziaalnoci edukacyjnej pytanie na-
ley traktowa jako pocztek mdroci, pocztek porozumienia si osb
(nieyski, 2004, s. 131). Przebieg procesw komunikacyjnych w szkole jest
odbiciem przekona nauczyciela na temat istoty procesu nauczania - uczenia

222
si. Moe to doprowadzi, zdaniem D. Barnesa, do przyjcia postawy nau-
czyciela "transmisji" bd nauczyciela "interpretacji". Nauczyciel "transmisji"
reprezentuje wobec komunikacji edukacyjnej postaw scentralizowan, a
wszystkie kontakty sowne z uczniami s gwnym rodkiem przekazu wie-
dzy. Gwnym zadaniem staje si ocena i korekta osigni szkolnych ucznia,
zgodnie z kryteriami wiedzy formalnej zawartej w programach i podrczni-
kach. Relacje pomidzy nauczycielem i uczeniem w procesie komunikacji s
nierwne, asymetryczne, tzn. e to nauczyciel gwnie pyta, chcc uzyska
odpowied ucznia, zgodn najczciej z kryteriami tzw. wiedzy podrczniko-
wej. Pytania nauczyciela maj gwnie charakter odtwrczy. Postawa eduka-
cyjna nauczyciela "interpretacji" jest natomiast, wedug Barnesa, otwarta wo-
bec wiedzy, w formie zdolnoci ucznia do jej przetwarzania, organizowania
myli i twrczych dziaa edukacyjnych. Kryteria osigni szkolnych ucznia
s wic wynikiem dialogu, interakcji z innymi, partnerstwa nauczyciela i ucz-
nia w cigym gromadzeniu wiedzy. Organizowanie dialogu edukacyjnego
staje si tu gwnym zadaniem nauczyciela i treci jego postawy edukacyj-
nej. Nauczyciel "interpretacji" powinien posiada wiele predyspozycji, a mia-
nowicie :
zdolno do tworzenia szkolnego rodowiska informacyjnego, ktre po-
woduje aktywno poznawcz i edukacyjn uczniw;
zdolno do tworzenia sytuacji komunikacyjnej i dwupodmiotowej inte-
rakcji nauczyciel-ucze;
zdolno do wspierania rozwoju ucznia, do respektowania jego praw i
ukierunkowania komunikacji edukacyjnej na jego rozwj;
zdolno do autokreacji, rozwoju wasnej indywidualnoci i tworzenia ob-
razu wasnego "ja";
zdolno do innowacji i realizacji celw edukacyjnych szkoy nie wedug
zasad replikacji, ale realizacji tych celw w sposb innowacyjny, do kre-
owania ucznia na miar wspczesnych potrzeb egzystencjonalnych i jego
moliwoci twrczych (Barnes, 1988).

M. nieyski definiuje dialog jako wzajemn wymian myli co naj-


mniej dwch osb, w ktrym dochodzi do wymiennoci rl nadawcy i odbior-
cy z penym poszanowaniem prawa do podmiotowoci ich uczestnikw, z po-
szanowaniem prawa do wasnych pogldw, celem wzajemnego poznania si i
zrozumienia prowadzcego do wzajemnego zblienia si osb (nieyski,
2001, s. 9). J. Tarnowski rozpatruje dialog w trzech aspektach: jako metod,

223
proces i okrelon postaw. Metod dialogu traktuje jako sposb komunikacji,
w ktrej podmioty d do wzajemnego zrozumienia, zblienia oraz wsp-
dziaania, za proces dialogu zachodzi wtedy, gdy chociaby jeden z elemen-
tw zawartych w metodzie zosta uwzgldniony. Postawa dialogu to gotowo
otwierania si na rozumienie, zblienie i wspdziaanie (w miar monoci)
w stosunku do otoczenia (Tarnowski, 2003, s. 253-257). Uzupeniajcym
aspektem rozumienia dialogu jako sposobu komunikowania si jest rozpatry-
wanie go w kategorii wartoci, poniewa z jednej strony, [] dialog przy-
suguje ludziom (), a cay wiat osobowy jest zanurzony w przestrzeni war-
toci (Sawicki, 196, s, 136), a z drugiej [] istot dialogu jest dobro i
prawda. Bez nich nie ma dialogu (Krlica, 1998, s. 34). Tylko kompleksowe
podejcie do dialogu, uwzgldniajce trzy wymienione wyej przez J. Tar-
nowskiego aspekty, stwarza warunki do waciwie rozumianej komunikacji w
procesie dydaktyczno-wychowawczym. Zdaniem M. Reut, chcc w peni rea-
lizowa postulat dialogu edukacyjnego, naley przestrzega nastpujcych za-
sad:
dialog nie jest metod rozumian instrumentalnie jako uyteczny sposb
osigania czego, na przykad okrelonych efektw poznawczych, peda-
gogicznych. Jakkolwiek wiele mona w dialogu uzyska, osign, to
jednak wtedy, gdy zaczyna on peni funkcj technicznie rozumianego na-
rzdzia (gdy z takim zamysem jest stosowany), przestaje by dialogiem;
dialog nie jest gr zakadajc uprzednio wyreyserowany ukad rl i sy-
tuacji (ani w sposb jawny, ani tym bardziej dyskretny). Nie oznacza
to, e mamy tu do czynienia z dowolnoci i brakiem jakichkolwiek za-
sad; znaczy to tylko tyle, e zasady te nie s odgrnie arbitralnie stano-
wione;
podjcie dialogu nie jest wolne od ryzyka; wymaga pogodzenia si z tym,
e nie wszystko da si przewidzie. Nie mona te tu w punkcie wyjcia
zakada, jaki powinien by punkt dojcia jako rozwizanie pozytywne
(ani w ogle traktowa koniecznoci uzyskania rozwizanie pozytyw-
nego jako gwnego celu dialogu);
dialogowanie nie jest aktem (czy te zbiorem aktw), lecz procesem,
trwajc rozmow. Oznacza to nie tylko nietraktowanie sytuacji dialo-
gowych jako zamknitych, izolowanych ukadw, cigw sytuacji maj-
cych pocztek i koniec, dajcych rozwizanie pozytywne, ale te w
ogle dialogu jako sposobu likwidacji problemu i przywrcenia natural-
nego stanu harmonii (braku trudnoci);

224
koncepcja dialogu, wskazujc na procesualny charakter poznania, nie
zakada ani subiektywizmu, ani agnostycyzmu. Prawda jest, ale jej nie
mamy, nie jest ona czym do posiadania. Nie istnieje te ona w postaci
gotowej, poza dialogiem. Nie mamy ponadto uniwersalnych, gotowych
kryteriw odrniania prawdy od nieprawdy. Poznajemy wsplnie, co nie
oznacza, e harmonijnie i kolektywnie, bo wanie rnie (A dialog
umoliwia komunikacj);
dialog nie jest po prostu moliwoci dostrzeenia i kwalifikacji rnic
pomidzy przyjtym jako wasny punktem widzenia, a stanowiskiem
odmiennym. Oznacza on moliwo potraktowania jako niepewnych rw-
nie wasnych racji, zakca jednak dialog zarwno dogmatyczne trzyma-
nie si tych racji, jak i niepodjcie ich obrony;
celem dialogu nie jest uzgodnienie czy rezygnacja z odmiennoci. Nie
chodzi te o ograniczenie dowiadczenia do dostrzegania w innoci tylko
tego, co typowe, lecz o faktyczne dowiadczenie innoci;
dialog nie jest krytyk, uwalnianiem si od jakiej wiedzy niepewnej,
odkrywaniem pewniejszej wiedzy, lecz poszukiwaniem;
dialogu nie mona zorganizowa jako sztucznej celowej dyskusji, nie
jest on po prostu jedn z wielu metod (wychowawczych, dydaktycznych),
lecz sposobem bycia (a wic podstaw kadej sytuacji edukacyjnej);
nie ma specjalistw od dialogu, a wic nie mona by pouczanym, pod-
lega instrukcjom, dialog to rwno szans dialogujcych stron;
w koncepcji dialogu nie zakada si, e da si bdzenie wyeliminowa,
przesd usun, zagwarantowa wiedzy pewno i nieomylno;
nauka nie stanowi dla dialogu podstawy, to nie wiedza naukowa umoli-
wia dialog czy dostarcza zasad. To dialog moe umoliwi wczenie si
nauki do ludzkiego dowiadczenia poprzez zniesienie jej monologiczno-
ci. Jest to jednak niemoliwe w sytuacji, gdy pozytywistyczna samowia-
domo nauki zakada manipulacyjny stosunek do rzeczywistoci przed-
miotowej;
zakadane w dialogu rozumienie nie jest stosunkiem jednostronnym, jak w
badaniu naukowym. Nie badacz wobec przedmiotu, lecz rne pogldy;
my sami i to, o co pytamy, to wszystko nie istnieje niezalenie, jest w tej
samej rzeczywistoci ludzkiego dowiadczenia;
dialog nie zakada nieograniczonej wolnoci rozumienia, tzn. wyprzedza-
jcego nastawienia, eby zrozumie; jest otwarciem na inno, na niezro-
zumiao. To dopiero jest pocztek rozumienia;

225
w dialogu pytamy, bo nie wiemy, bo chcemy si dowiedzie, a nie po to,
by uzyska podan odpowied (Reut, 1992, s. 196-198).

Tak wic, waciwie pojmowane nauczanie i wychowanie przez dia-


log i do dialogu powinno przede wszystkim zakada dwupodmiotowo rela-
cji dorosy (nauczyciel, wychowawca, rodzic) dziecko. Nigdy relacja: nau-
czyciel ucze, wychowawca wychowanek nie jest wycznie asymetrycz-
na, poniewa ucze, wychowanek oddziauje rwnie swoj osobowoci na
nauczyciela, co doprowadza do wzajemnej wymiany wartoci osobowych i
zjednoczenia osb ukierunkowanego na prawd i dobro (Butrymowicz, 1998).
Aby w peni zrealizowa wymg podmiotowoci, naley nieustannie mie na
uwadze wymienione niej prawidowoci;
kady ucze jest niepowtarzalny;
kady ucze ma niezbywalne prawo do harmonijnego i wszechstronnego
rozwoju;
kady ucze jest osob woln, ale i niepowtarzaln;
kady ucze ma prawo do popeniania bdw;
kady ucze nosi w sobie wiele dobrego;
kady ucze jest istot mylc, ale i czujc;
kady ucze ma prawo do zachowania godnoci i intymnoci;
kady ucze ma prawo do swobodnej wypowiedzi (nieyski, 2001, s.
132).

W. Andrukowicz, twierdzi, i skuteczny i efektywny proces komu-


nikacji interpersonalnej wymaga, aby biorce w nim udzia podmioty potrafiy
modyfikowa i organizowa wasne zachowania w zalenoci od zmieniaj-
cych si oczekiwa i reakcji nadawcy i odbiorcy komunikatu (Andrukowicz,
2004, s. 74). Autor rozrnia kompetencje akroamatyczne i kompetencje ero-
tematyczne. Kompetencje te okrelaj umiejtnoci oraz moliwoci zadawa-
nia pyta i odpowiadania na pytania, a take formowanie monologicznego i
dialogowego przekazywania komunikatu. Kompetencje erotematyczne doty-
cz umiejtnoci spontanicznego reagowania na zmieniajce si sytuacje ko-
munikacyjnego bytu [...], oparte na antycypacji, opisie, prowokacji itp. Ich
wyrazem jest umiejtno odbioru informacji za pomoc pyta. Kompetencja
akroamatyczna to umiejtno nadawania komunikatw zawierajcych wiedz
i umiejtnoci, bdcych przekazem sensu lub treci informacji (Andruko-
wicz, 2004, s. 74). Nabycie i doskonalenie przez nauczycieli wymienionych

226
wyej kompetencji, zwaszcza kompetencji erotematycznych, moe by jed-
nych z czynnikw podnoszcych efektywno dialogu edukacyjnego.

PYTANIA W PROCESIE KOMUNIKACJI DYDAKTYCZNEJ

Szkoa jako miejsce zorganizowanych procesw ksztacenia i wy-


chowania, wytwarzajc charakterystyczne normy doboru rodkw jzyko-
wych, obowizujcych nauczyciela i ucznia w ich wzajemnych relacjach, do-
puszcza w swych ramach jakociowo zrnicowane zachowania komunikacyj-
ne [...] (Wawrzyniak-Beszterda, 2002, s. 34). Kiedy komunikacja szkolna
czyni zarwno z nauczyciela, jak i ucznia dwie wspdziaajce i wsppracu-
jce ze sob osoby, kada z nich jest otwarta na drug stron i jest gotowa na
rozmow i suchanie (nieyski, 1998, s. 197). Jednake to, co rnicuje
komunikacj codzienn oraz komunikowanie si na lekcji, sprawia, i uczest-
nicy komunikacji szkolnej ucze i nauczyciel, nie mog w sposb dowolny
wybiera form komunikacji, a dominujcy sposb uytkowania jzyka tworzy
jak to okrela Dorota Klus-Staska swoisty klimat jzykowy w co-
dziennych kontaktach w klasie szkolnej (Klus-Staska, 2000, s. 139). Cechuje
go czsto niestety:
brak zaufania do roli mwienia spontanicznego;
ograniczanie legalnoci jzyka potocznego;
przenoszenie regu jzyka pisanego;
niesymetryczno regu lingwistycznych;
zmiany kierunku komunikacji;
deprecjonowanie jzyka uczniw;

a nade wszystko przekonanie, e metody rozwijaj umiejtnoci mwienia nie


przez dowiadczenie sytuacji mwienia, a przez suchanie (Klus-Staska,
2000, s. 252). Dziecko, jako uczestnik porozumiewania si, poddane jest
wpywowi stylu i sposobu komunikacji dorosego, ktry to wyraa si poprzez
uycie zrnicowanych form jzykowych, zarwno w tworzeniu relacji, jak i
w okazywaniu intencji czy wreszcie w demonstrowaniu siebie i swojego wia-
ta (Rostaska, 2010, s.7). Dziki kontaktowi z dorosym dziecko tworzy swj
kapita lingwistyczny i komunikacyjny, ktry zdaniem Pierrea Bourdieu
szczeglnie wany jest w pierwszych latach nauki szkolnej, kiedy rozu-
mienie jzyka i umiejtno posugiwania si nim stanowi podstawowy
przedmiot oceny dokonywanej przez nauczycieli ( Bourdieu, Passeron, 1980,
s. 128).

227
Pytanie, jako nieodczne zjawisko towarzyszce procesowi ksztace-
nia, powinno wyraa ch pogbienia wizi z innym czowiekiem. W proce-
sie komunikacji midzyludzkiej pytanie formuuje ten, kto:
nie wie czego, a chciaby zaspokoi swoje zainteresowania, aby si do-
wiedzie, aby si nauczy, aby umie wykona;
wie, umie, ale jest niepewny, czy odpowied jest trafna;
zna czciowo odpowied, pyta, aby t odpowied uzupeni;
zna odpowied, ale nie wie, czy inni znaj t odpowied;
pragnie kogo nauczy, zaciekawi, zainteresowa;
zamierza osob niewiedzca wyprowadzi z bdu;
zamierza okreli stopie odpornoci na sugesti, na bdne twierdzenie,
aby zbada samodzielno mylenia (Racinowski, 1967, s. 107-108).

Rodz si pytania: jakie intencje przywiecaj nauczycielom, ktrzy


stawiaj pytania przed uczniami? Czy za pomoc pyta nauczyciele zachcaj
uczniw do aktywnoci pytaniowej? Czy formuowane pytania s elementami
autentycznego dialogu edukacyjnego?
W budowaniu dowiadcze podmiotowych, umoliwiajcych podczas
dialogu dziaanie dwupodmiotowe, szczegln rol odgrywaj interakcje, w
ktrych przestrzegane s nastpujce zasady:
wzajemno brania i dawania;
naprzemienno zajmowania pierwszej i drugiej pozycji w parze przyleg-
ej (jednemu zachowaniu w sposb konieczny odpowiada inne zachowa-
nie, np.: powitanie powitanie; pytanie odpowied);
zmienno rl penionych w ukadach interpersonalnych;
dochodzenie do wsplnych znacze (Szempruch, 2005).

W praktyce edukacyjnej nauczyciele nie tylko formuuj pewne ocze-


kiwania co do rodzajw zachowania, jakie aprobuj, lecz take na danej lekcji,
ich pytania, ton gosu, gesty, postawa, reakcje na odpowiedzi uczniw i w
ogle cae ich zachowania wiadcz o tym, jakich sposobw posugiwania si
jzykiem oczekuj od uczniw. Nauczyciel - ucze tworz bowiem kontekst
spoeczny, czyli system porozumiewania si, a to waciwie ksztatuje zakres
strategii jzykowych stosowanych przez uczniw (Barnes, 1988, s. 36). W do-
tychczasowej edukacji funkcjonuje stereotyp, schemat budowania rozmw po-
przez przygotowywanie i stawianie dzieciom pyta pozornych, w rzeczywi-
stoci o nic nie pytajcych. Do najbardziej charakterystycznych zaliczy

228
mona pytania zadawane np. w przedszkolach przy kadej okazji, dzie po
dniu, np. Jak mamy teraz por roku?, i oczekiwanie odpowiedzi, te we-
dug schematu teraz mamy por roku (wiosn, jesie, zim). M. Krlica
pisze: Sztuczny, pusty dialog, pusta nic nie wnoszca rozmowa gadanina.
To wielka sztuka umie pyta i wielka umie dziecku odpowiedzie tak, aby
pomc mu dotrze do sensu istnienia wiata, rzeczy i ludzi. T sztuk dosko-
nali pami o tym, czym jest dialog i o jego rozumieniu jako wartoci, o tym,
e dialog odbywa si w prawdzie i dobru. Dziecko jest nonikiem tych warto-
ci (Krlica, s. 1998, 37-38).

KONKLUZJE

Zaprezentowany wielowymiarowy opis dialogu pozwala na stwier-


dzenie, e jest on moliwy i wrcz konieczny do realizacji w procesie eduka-
cyjnym dziecka. Jest to uzasadnione nie tylko istot dialogu, jego cechami, ale
take waciwociami dziecka, nowymi koncepcjami programowymi oraz
dostrzegalnymi cechami procesu wczesnej edukacji dziecka. W procesie na-
uczania - uczenia si nauczyciel nie powinien roci sobie prawa do jedynej
racji, a jego pedagogiczna wiedza nie moe by wiedz jedynego eksperta,
lecz umiejtnoci otwarcia si na nowe dowiadczenia, zdolnoci suchania
tego, co ucze ma do powiedzenia.
Aby stworzy warunki do autentycznego dialogu w toku komunikacji
z uczniem, nauczyciel powinien dba o wytworzenie w toku zaj odpowied-
niej atmosfery dialogu, dziki ktrej dziecko, nie czujc obcienia psychicz-
nego, ujawnia swe pene moliwoci, nie obawia si podejmowa zada no-
wych, trudnych i zaskakujcych. Klimat przyjani, szacunku i wzajemnej ak-
ceptacji wpywa dodatnio na zwikszenie si moliwoci reakcji spontanicz-
nych, otwartych, serdecznych we wzajemnych stosunkach nauczyciela i ucz-
nia, a take midzy uczniami. Dziecko moe swobodnie zadawa pytania i
wie, e ma prawo do bdu. Nauczyciel jest autentycznie zainteresowany pro-
blemami dziecka, potrafi sucha ucznia i udziela waciwych odpowiedzi na
pytania dziecka zaspokajajc jego ciekawo, ale te zachcajc do przemy-
le i pogbiania wiedzy na dany temat. W wietle przytoczonych pogldw
prowadzenie dialogu w sposb bezarbitralny, refleksyjny, wartociujcy, przy
postrzeganiu przez obie strony jednakowych rl i szans komunikacji, jest bar-
dzo trudne. Niemniej dopiero taka krytyczna analiza warunkw dialogu
uwiadamia nauczycielowi wag i zoono tego procesu, wyznaczajc rw-

229
noczenie kierunek dziaa nauczyciela w zakresie doboru wartociowych
poznawczo, otwartych pyta.

QUESTIONS AS A UNIT OF THE DIALOGUE IN THE PROCESS OF THE


DIDACTIC COMMUNICATIONS

School communication constitutes a pedagogical field of research that provides empir-


ic exemplifications and instructions for educational practice. The subjects of the anal-
ysis are: features of language that is spoken by teachers in the didactic communica-
tion, patterns of communication between teacher and students in the light of the theory
of education, as well as codes of communication between teachers and students in
specific, school language pragmatics in the sociological aspect of education.

BIBLIOGRAFIA

1. Andrukowicz W., Dydaktyka komplementarna, Wysza Szkoa Pedagogiczna


TWP, Warszawa 2004.
2. Barnes D., Nauczyciel i uczniowie. Od porozumiewania si do ksztacenia, WSiP,
Warszawa 1988.
3. Bourdieu P., Passeron J. C., Reprodukcja. Elementy teorii systemu nauczania.
Prze. E. Neyman, Wstp i red. nauk. A. Koskowska, PWN, Warszawa 1990.
4. Butrymowicz M., Tworzenie dwupodmiotowych sytuacji edukacyjnych jako wa-
runek nowatorstwa nauczycieli klas pocztkowych. [w:] Nowatorskie tendencje w
edukacji wczesnoszkolnej, red. J. Kida, Wyd. WSP, Rzeszw 1998.
5. Denek K., O nowy ksztat edukacji, Toru, Wydawnictwo Edukacyjne Akapit,
1998.
6. Gadamer H. G. , Prawda i metoda. Zarys hermeneutyki filozoficznej, prze. B.
Baran, Wyd. Inter Esse, Krakw 1993.
7. Gobniak B. D., Szkoa ksztacenie nauczyciel [w:] Pedagogika. Podrcznik
akademicki, Cz II, Red. B. liwerski, Z. Kwieciski, PWN, Warszawa 2003.
8. Klus Staska D., Konstruowanie wiedzy w szkole, Wydawnictwo Uniwersytetu
Warmisko-Mazurskiego, Olsztyn 2000.
9. Kojs W., Kategorie poznawcze w procesie ksztacenia, Przegld Owiatowo-
Wychowawczy 1980, nr 1;
10. Kojs W., Zadania dydaktyczne w nauczaniu pocztkowym, Wyd. U, Katowice
1988.
11. Krlica M., Dialog warto i metoda w edukacji maego dziecka [w:] Komuni-
kacja, dialog, edukacja. Cz II, red. W. Kojs, R. Mrzek, przy wspudziale .
Dawid, Wyd. Uniwersytetu lskiego Filii w Cieszynie, Cieszyn 1998.
12. Kurcz I., Pami. Uczenie si. Jzyk, PWN, Warszawa 1992

230
13. Racinowski S., Pytania i odpowied, Wyd. Nasza Ksigarnia, Warszawa 1967.
14. Reut M., Pytanie nauczanie problemowe dialog [w:] Pytanie, dialog, wycho-
wanie, red. J. Rutkowiak, PWN, Warszawa 1992.
15. Rostaska E., Dziecko i dorosy w rozmowie. Dowiadczanie komunikacji. Odnie-
sienia edukacyjne, Wyd. U, Katowice 2010.
16. Rutkowiak J., Pytanie, dialog, wychowanie, PWN, Warszawa 1982.
17. Sawicki M., Hermeneutyka pedagogiczna (en. Pedagogical Hermeneutics), Sem-
per, Warsaw 1996.
18. Szempruch J., Czynniki pedagogiczne warunkujce szanse edukacyjne uczniw
klas pocztkowych [w:] Procesy uczenia si i ich uwarunkowanie, red. W: K. Be-
renicki, K. Denek, J. wirko- Pilipczuk, Agencja Wydawnicza Kwadra, Szcze-
cin 2005
19. nieyski M., Dialog edukacyjny, Wyd. Naukowe PAT, Krakw 2001.
20. nieyski M., Dialog edukacyjny przepustk do szkoy jutra, [w:] X Tatrzaskie
Seminarium Naukowe. Edukacja Jutra, Red. K. Denek, T. Koszczyc, M. Lewan-
dowski, Wyd. WTN, Wrocaw 2004.
21. nieyski M.: Zarys dydaktyki dialogu, Wydawnictwo Naukowe PAT, Krakw
1998.
22. Tarnowski J., Jak wychowywa?, Wyd. ATK, Warszawa 2003.
23. Wawrzyniak- Beszterda R., Dowiadczenia komunikacyjne uczniw w czasie
lekcji. Studium empiryczne. Impuls, Krakw 2002.

Dr Ewa Kochanowska Katedra Pedagogiki, Wydzia Humanistyczno-Spoeczny


Akademii Techniczno-Humanistycznej w Bielsku-Biaej
e-mail: ewak663@gazeta.pl

231
232
INNOWACJE - INFORMACJE

III.
INNOVATIONS - INFORMATION

233
Jerzy BARUK

POMYSY PERSONELU ORGANIZACJI ADMINISTRACJI


PUBLICZNEJ RDEM INFORMACJI DLA ROZWOJU
INNOWACJI

WSTP

Gospodarka kadego kraju stanowi zbir rnorodnych podmiotw


gospodarczych, ktrych dziaalno przyczynia si do realizacji celw spoe-
czno-gospodarczych. Podmioty te mona podzieli na trzy podstawowe grupy:
1. zajmujce si dziaalnoci produkcyjn,
2. zajmujce si dziaalnoci usugow,
3. zajmujce si dziaalnoci regulacyjn.

W dobrze zorganizowanej gospodarce kada kategoria podmiotw go-


spodarczych odgrywa istotn rol pod warunkiem, e jest racjonalnie zarz-
dzana przy wykorzystaniu nowoczesnych metod zarzdzania, ukierunkowana
na przyszo i na klientw, na systemowe uczenie si, ksztatowanie kreatyw-
nych zdolnoci pracownikw i ich upodmiotowienie, ksztatowanie rodowis-
ka wsptworzenia, a cele rozwojowe realizowane s przy pomocy podstawo-
wych instrumentw jakimi s wiedza i innowacje. Drogowskazem dla rozwo-
ju takich podmiotw gospodarczych powinna by strategia rozwoju gospo-
darczego kraju, stanowica podstaw do opracowania wasnej strategii roz-
woju kadej pojedynczej organizacji, bdcej istotnym ogniwem caego syste-
mu spoeczno-gospodarczego. Coraz czciej strategi traktuje si jako proces
odkrywania. W literaturze przedmiotu dominuj dwa pogldy na strategi1:
1. tradycyjny, kiedy to dana organizacja moe wpywa na ewolucj sektora
i oczekiwania klientw w miar autonomicznie, zalenie jedynie od dzia-
a konkurentw. Gwny akcent jest pooony na identyfikowanie szans,
pozyskiwanie i rozmieszczanie zasobw. Punktem wyjcia do analizy
strategii jest ocena zasobw dostpnych w organizacji i doprowadzenie do
zgodnoci midzy zasobami a celami,
2. nowoczesny, uwzgldniajcy pogld, e na ewolucj sektora wpywaj nie
tylko organizacje, ale take dziaania klientw i ich wsplnot. Wedug
1
Por. C.K. Prahalad, V. Ramaswamy, Przyszo konkurencji, PWE, Warszawa 2005, s. 190.

234
modelu wsptworzenia, strategia stanowi proces systematycznego ekspe-
rymentowania, ograniczania ryzyka, kompresji w czasie i minimalizowa-
nia inwestycji, przy jednoczesnym maksymalizowaniu oddziaywania na
rynek. W modelu tym strategia staje si procesem innowacyjnym i od-
krywczym, wymagajcym wsppracy z innymi przedsibiorstwami.

Strategie i planowanie strategiczne uznawane s czsto za jedn z ad-


ministracyjnych innowacji, a zarzdzanie innowacjami za instrument wzrostu
efektywnoci kadej organizacji - dlatego polityka innowacyjna powinna
wzmacnia wszelkiego typu innowacje we wszystkich organizacjach, w tym w
organizacjach administracji publicznej 2 , ktrych innowacyjno, w przeci-
wiestwie do innowacyjnoci przedsibiorstw produkcyjnych, nie jest wystar-
czajco rozpoznana, na co zwracaj uwag E. Vigoda-Gadot, A. Shoham, N.
Schwabsky i A. Ruvio3, dlatego wszelkie inicjatywy w tym zakresie naley
uzna za cenne. Dotychczas nie rozstrzygnito kwestii, czy organizacje admi-
nistracji publicznej maj by sprawne, czy innowacyjne, a moe i takie, i ta-
kie. Mona przypuszcza, e sprawno funkcjonowania zostanie osignita
drog zorganizowanej innowacyjnoci, wykorzystujcej wiedz i dowiadcze-
nie zarwno wasnych pracownikw, jak i indywidualnych klientw do
wsplnego tworzenia innowacji 4 . Teza ta jest konsekwencj coraz czciej
goszonego pogldu, e innowacje postrzegane s jako wynik interaktywnego
procesu tworzenia wiedzy, jej dyfuzji i praktycznego wykorzystania. Wano
interakcji wiedzy i innowacji podkrelana jest w literaturze dotyczcej5:
1. innowacyjnego otoczenia,
2. rozprzestrzeniania si wiedzy (knowledge spillovers),
3. sieci innowacji,
4. systemw innowacji.

2
Por. F.S. Berry, Innovation in Public Management: The Adoption of Strategic Planning,
Public Administration Review, 1994, nr 4, s. 328.
3
Autorzy ci wymieniaj dwie perspektywy badania organizacyjnej innowacji: 1) wewntrzor-
ganizacyjn (postawy pracownikw, kierownikw, techniczne lub finansowe dane, najlepsze
praktyki firm, kultura itp.); 2) perspektyw obywateli, pozwalajc wzbogaci zrozumienie
wynikw osiganych przez organizacje administracji publicznej, rozwaane z perspektywy
wewntrzorganizacyjnej: E. Vigoda-Gadot, A. Shoham, N. Schwabsky i A. Ruvio, Public
sector innovation for Europe: a multinational eight-country exploration of citizens perspec-
tives, Public Administration, 2008, nr 2, s. 308.
4
Takie postpowanie stwarza warunki do kreowania tzw. otwartych innowacji, na co zwraca
uwag M. Bogers, The open innovation paradox: knowledge sharing and protection in R&D
collaborations, European Journal of Innovation Management, 2011, nr 1, s. 93.
5
Por. F. Tdtling, P. Lehner, A. Kaufmann, Do different types of innovation rely on specific
kinds of knowledge interactions?, Technovation, 2009, nr 29, s. 59.

235
Coraz powszechniejsze staje si zjawisko wsptworzenia wartoci
przez klientw podejmujcych wspprac z organizacjami zarwno przemys-
owymi, jak rwnie typu non-profit. Wspdziaanie, stanowice podstaw
wsptworzenia, znalazo si w centrum nowego paradygmatu zarzdzania
wspczesnym instytucjami, ktrych klienci staraj si aktywniej okrela pa-
kiet wartoci odpowiadajcych ich oczekiwaniom6. Warunkiem koniecznym
upowszechnienia takiego paradygmatu zarzdzania jest umiejtne stosowanie
strategii otwartego zarzdzania, ukierunkowanego na systemowe wykorzys-
tanie dopyww i odpyww wiedzy, aby przypiesza tworzenie i wdraanie
wewntrznych innowacji7.
W praktyce uksztatoway si trzy koncepcje organizacji administracji
publicznej:
1. tradycyjna, w ktrej dominuj takie cechy jak: asymetria w relacjach mi-
dzy klientem a organizacj (urzdnikiem), posuszestwo klienta wobec
organizacji, przestrzeganie procedur jako podstawowa zasada dziaania,
nawet jeeli nie s one racjonalne, odpowiedzialno organizacji (urzd-
nikw) wobec politykw,
2. nowego zarzdzania, cechujcego si: profesjonalizmem pracownikw
organizacji, poczucie odpowiedzialnoci wobec klientw, ktrzy maj
prawo do usug, efektywnoci jako gwn zasad dziaania, kryterium
powodzenia osignity wynik,
3. responsywnego zarzdzania, opartego na nastpujcych cechach: partner-
stwo z klientami, odpowiedzialno organizacji przed klientami a nie wa-
dz, otwarto, czytelno, partycypacja myl przewodni dziaania,
wspzarzdzanie, kryterium powodzenia staj si procesy.

Zasadne jest wic pytanie: ktra z tych koncepcji dominuje w pa-


stwach czonkowskich Unii Europejskiej, zwaszcza w Polsce? Prb odpo-
wiedzi podjto na bazie analizy statystyczno-porwnawczej wynikw bada
empirycznych, przeprowadzonych przez the Gallup Organization w padzier-
niku 2010 r., w 27 krajach czonkowskich Unii Europejskiej (UE), Norwegii i
Szwajcarii, zwaszcza na podstawie opinii respondentw o znaczeniu pomys-
w zgaszanych przez pracownikw dla rozwoju innowacji. Celem tych ba-
da byo poznanie polityki tworzenia innowacji oraz innowacyjnych strategii

6
Por. C.K. Prahalad, V. Ramaswamy, op.cit., s. 16.
7
Por. H.W. Chesbrough, Open innovation: A new paradigm for understanding industrial
innovation, [w:] H.W. Chesbrough, W. Vanhaverbeke, and J. West, Open Innovation: Re-
searching a New Paradigm, Oxford University Press, Oxford 2006, s. 1-12.

236
europejskiego sektora administracji publicznej8. Badaniami objto 4063 orga-
nizacje funkcjonujce w tym sektorze. Respondentami byli dyrektorzy naczel-
ni i dyrektorzy do spraw strategicznych. Celem publikacji jest dokonanie ana-
lizy statystyczno-porwnawczej wybranych elementw tych bada oraz prba
weryfikacji tezy, e ocena wanoci tych pomysw przez przedstawicieli za-
rzdw jest wzgldnie niska i zrnicowana w poszczeglnych krajach czon-
kowskich UE, co ogranicza ich wykorzystanie w procesach innowacyjnych.

ZNACZENIE POMYSW ZGASZANYCH PRZEZ PRACOWNIKW DLA ROZ-


WOJU INNOWACJI WEDUG KRAJW CZONKOWSKICH UE

Jedno z pyta skierowanych do przedstawicieli naczelnego kierownic-


twa badanych organizacji zmierzao do ustalenia znaczenia rde informacji,
jakie stanowi pomysy pracownikw, dla rozwoju innowacji w organizacji.
Jak wynika z tabeli 1 blisko 91% respondentw w UE wyrazio opini, e
pomysy wasnego personelu stanowi nieco wane i bardzo wane rdo
dla rozwoju innowacji w ich organizacjach. Rozkad tych dwch kategorii
odpowiedzi rni si tylko o 0,3 punktu procentowego na korzy przedziau
niszego. Nieco ponad 8% badanych dyrektorw nie dostrzegao w pomysach
pracownikw wanego rda innowacji.
Powszechno poszczeglnych kategorii oceny bya zrnicowana w
przekroju pastw czonkowskich UE. Pogld, e pomysy pracownikw stano-
wi bardzo wane rdo informacji dla rozwoju innowacji najczciej wy-
raali respondenci organizacji funkcjonujcych:
1. wrd starych pastw czonkowskich: w Irlandii (ponad 71% odpowie-
dzi), Wielkiej Brytanii (ponad 70% odpowiedzi) i w Belgii (67% odpo-
wiedzi),
2. wrd nowych pastw czonkowskich: na Malcie (60% odpowiedzi), na
otwie (58,5% odpowiedzi) i na Wgrzech (ponad 54% odpowiedzi).

Natomiast najrzadziej tego rodzaju opini wyraali respondenci orga-


nizacji funkcjonujcych:
1. we Woszech (prawie 21% odpowiedzi), w Grecji (ponad 32% odpowie-
dzi) i w Holandii (ponad 42% odpowiedzi) - jako starych krajach czon-
kowskich,

8
Na potrzeb planowania strategicznego, zarzdzania strategicznego w organizacjach sektora
publicznego, opartego na innowacjach zwraca uwag F. S. Berry, op.cit., s. 323.

237
2. w Rumunii (ponad 30% odpowiedzi), w Czechach (ponad 32% odpowie-
dzi) i na Cyprze (ponad 33% odpowiedzi) - jako nowych pastwach
czonkowskich.

Tabela 1. Znaczenie pomysw zgaszanych przez personel dla rozwoju innowacji


wedug kraju

Moliwe odpowiedzi
Nie wiem/
Liczba Niewane Nieco Bardzo brak od-
Wyszczeglnienie bada- wane wane
powiedzi
nych
W % organizacji, ktre wprowadziy
przynajmniej jedn innowacj

Unia Europejska UE-27 3500 8,2 45,5 45,2 1,2


Stare pastwa czonkowskie UE-15:
85 4,7 34,1 61,2 0,0
Austria 91 14,3 16,5 67,0 2,2
Belgia 50 0,0 38,0 62,0 0,0
Dania 94 6,4 46,8 46,8 0,0
Finlandia 292 16,4 36,3 44,5 2,7
Francja 93 19,4 46,2 32,3 2,2
Grecja 391 6,6 48,3 44,0 1,0
Hiszpania 99 2,0 54,5 42,4 1,0
Holandia 49 2,0 26,5 71,4 0,0
Irlandia 9 22,2 22,2 55,6 0,0
Luksemburg 336 8,0 42,3 48,8 0,9
Niemcy 87 3,4 48,3 48,3 0,0
Portugalia 96 5,2 34,4 60,4 0,0
Szwecja 372 2,2 27,7 70,2 0,0
Wielka Brytania 359 11,4 66,3 20,6 1,7
Wochy
Nowe pastwa czonkowskie UE-12:
Bugaria 92 1,1 46,7 52,2 0,0
Cypr 9 0,0 66,7 33,3 0,0
Czechy 93 22,6 37,6 32,3 7,5
Estonia 48 8,3 39,6 52,1 0,0
Litwa 38 7,9 42,1 44,7 5,3
otwa 53 0,0 39,6 58,5 1,9
Malta 10 0,0 40,0 60,0 0,0
Polska 383 5,5 61,6 32,4 0,5
Rumunia 96 4,2 65,6 30,2 0,0
Sowacja 95 14,7 32,6 48,4 4,2
Sowenia 47 0,0 63,8 36,2 0,0
Wgry 68 14,7 29,4 54,4 1,5

rdo: Innobarometer 2010. Analytical Report. Innovation in Public Administration,


Flash Eurobarometer 305 The Gallup Organization, January 2011, s. 109.

238
Zrnicowane pod wzgldem powszechnoci wskazywania byy te
oceny respondentw nadajce pomysom pracownikw nieco nisze znaczenie
dla rozwoju innowacji. Oceny nieco wane najczciej pojawiay si wrd
menederw organizacji funkcjonujcych:
1. we Woszech (ponad 66% odpowiedzi), w Holandii (54,5% odpowiedzi) i
w Hiszpanii (ponad 48% odpowiedzi) jako starych pastwach czon-
kowskich,
2. na Cyprze (prawie 67% odpowiedzi), w Rumunii (prawie 66% odpowie-
dzi) i w Sowenii (prawie 64% odpowiedzi) jako nowych pastwach
czonkowskich.

Na przeciwnym kocu skali znalazy si organizacje:


1. belgijskie (16,5% odpowiedzi), luksemburskie (ponad 22% odpowiedzi) i
irlandzkie (26,5% odpowiedzi) wrd starych pastw czonkowskich,
2. wgierskie (ponad 29% odpowiedzi), sowackie (ponad 32% odpowiedzi)
i czeskie (ponad 37% odpowiedzi) wrd nowych pastw czonkows-
kich.

Znacznie mniejszy odsetek respondentw decydowa si na uznanie


pomysw pracownikw za nie majce znaczenia dla rozwoju innowacji.
Wrd starych pastw czonkowskich taki pogld najczciej wyraali mene-
derowie organizacji w Luksemburgu (ponad 22% respondentw), Grecji
(ponad 19% respondentw) i we Francji (ponad 16% respondentw). Nato-
miast wrd nowych pastw czonkowskich odsetek takich odpowiedzi wyno-
si: w Czechach prawie 23%, na Sowacji i na Wgrzech odpowiednio prawie
po 15% i w Estonii ponad 8%.
Najrzadziej taki pogld prezentowali dyrektorzy organizacji duskich
(0,0%), holenderskich i irlandzkich (po 2%) oraz brytyjskich (ponad 2%)
wrd starych pastw czonkowskich, a take cypryjskich, otewskich, mal-
taskich i soweskich (po 0,0%), bugarskich (ponad 1%) wrd nowych
pastw czonkowskich.
Warto zaznaczy, e cz respondentw (rednio w UE ponad 1%)
nie bya w stanie dokona adnego wyboru. Najwicej takich przypadkw
byo w Czechach (7,5%), na Litwie (ponad 5%) i na Sowacji (ponad 4%).
Jak opini wyraali przedstawiciele zarzdw polskich organizacji
administracji publicznej na temat znaczenia pomysw pracownikw trakto-
wanych jako rda informacji dla rozwoju innowacji w ich organizacjach?

239
Ot najwicej respondentw (prawie 62%) uwaao, e pomysy personelu s
nieco wane. Ocena ta bya wysza od redniej dla UE o 16,1 punktu pro-
centowego, plasujca Polsk na 5 miejscu wrd pastw czonkowskich. Tyl-
ko co trzeci przedstawiciel zarzdw polskich organizacji administracji pu-
blicznej uzna pomysy wasnych pracownikw za bardzo wane dla rozwo-
ju innowacji. Odsetek ten jest mniejszy o 12,8 punktu procentowego od red-
niego wyniku w UE, co lokuje Polsk na 23 miejscu w UE. W porwnaniu ze
redni dla UE, w Polsce tylko 5,5% respondentw uwaao pomysy pracow-
nikw za niewane. Jest to wynik mniejszy o 2,7 punktu procentowego w
porwnaniu ze redni w UE, co daje 14 pozycj wrd pastw czonkow-
skich. Polska znalaza si w grupie dziewiciu pastw czonkowskich, w kt-
rych przedstawiciele zarzdw badanych organizacji czciej nadawali pomy-
som wasnych pracownikw tylko nieco wane znaczenie dla rozwoju in-
nowacji. W pozostaych krajach czonkowskich czciej decydowano si na
ocen bardzo wane lub powszechno wskazywania omawianych ocen
bya taka sama, jak w przypadku Finlandii i Portugalii.

ZNACZENIE POMYSW ZGASZANYCH PRZEZ PRACOWNIKW DLA ROZ-


WOJU INNOWACJI WEDUG KATEGORII ORGANIZACJI

Interesujca struktura ocen przedstawicieli zarzdw powstaje po


uwzgldnieniu kategorii badanych organizacji, co wynika z tabeli 2. Najwy-
sze znaczenie pomysw pracownikw dla rozwoju innowacji najczciej
wskazywali respondenci organizacji duych (prawie 55%), bdcych spkami
prywatnymi (ponad 62%), dziaajcych na obszarze caego pastwa (ponad
58%), funkcjonujcych w sektorze ochrony rodowiska (prawie 50%), two-
rzcych grup przodujcych innowatorw (50%). Najmniej takich ocen byo
w organizacjach maych (ponad 40%), pastwowych (prawie 44%), dziaaj-
cych na rynkach lokalnych (ponad 43%), nalecych do sektora oglnej dzia-
alnoci administracyjnych lub gospodarki finansowej (42%), zakwalifikowa-
nych do grupy wlokcych si innowatorw (prawie 44%).
Znaczna cz respondentw uznaa pomysy pracownikw za nieco
wane dla rozwoju innowacji. Najczciej czynili to przedstawiciele zarz-
dw organizacji maych (48,5%), typu pastwowego (prawie 47%), dziaaj-
cych na rynkach lokalnych (ponad 46%), nalecych do sektora oglnej dzia-
alnoci administracyjnej lub gospodarki finansowej (prawie 48%), zalicza-
nych do grupy wlokcych si innowatorw (ponad 47%). Najmniej takich

240
opinii wyrazili respondenci organizacji duych (prawie 40%), posiadajcych
status spek prywatnych (ponad 27%), dziaajcych na obszarze caego kraju
(ponad 37%), nalecych do sektora gospodarki mieszkaniowej (42%), zali-
czanych do grupy przodujcych innowatorw (prawie 43%).

Tabela 2. Znaczenie pomysw zgaszanych przez personel dla rozwoju innowacji


wedug kategorii organizacji

Moliwe odpowiedzi
Liczba Nieco Bardzo Nie wiem/
Wyszczeglnienie bada- Nie- wane wane brak od-
nych wane powiedzi
w % organizacji, ktre wprowadziy
przynajmniej jedn innowacj
Unia Europejska UE-27 3500 8,2 45,5 45,2 1,2
Organizacje wedug wielkoci:
- mae 10-49 pracownikw 1779 9,9 48,5 40,2 1,4
- rednie 50-249 pracownikw 867 7,6 44,9 46,2 1,3
- due 250 pracownikw i wicej 840 5,0 39,9 54,6 0,5
Organizacje wedug typu:
- pastwowe 3168 8,3 46,8 43,9 1,0
- niezalene 198 5,9 34,0 60,2 0,0
- spki prywatne 46 10,5 27,3 62,2 0,0
Organizacje wedug obszaru dziaa-
nia:
- lokalny 2731 9,1 46,4 43,1 1,4
- regionalny 539 5,2 44,1 50,2 0,4
- pastwowy 227 4,2 37,1 58,3 0,4
Organizacje wedug przynalenoci
sektorowej:
- oglna dziaalno administracyjna
lub gospodarka finansowa 2162 9,1 47,7 42,0 1,2
- edukacja 1147 8,4 43,2 47,2 1,2
- zdrowie 413 6,9 43,5 49,0 0,6
- suby socjalne 1124 7,4 45,5 45,3 1,8
- kultura, sport lub rekreacja 900 7,3 45,2 46,5 1,0
- gospodarka mieszkaniowa 592 8,3 42,0 48,9 0,8
- rodowisko 813 6,8 42,3 49,7 1,2
Typologia innowacji usugowej:
- przodujcy innowator 669 6,3 42,9 50,0 0,8
- wlokcy si innowator 1958 7,9 47,2 43,8 1,1
- nieinnowator 873 10,2 43,6 44,5 1,7

rdo: Innobarometer 2010. Analytical Report. Innovation in Public Administration,


Flash Eurobarometer 305 The Gallup Organization, January 2011, s. 110.

241
Zrnicowana bya te powszechno opinii, e pomysy pracownikw
nie s wane dla rozwoju innowacji. Najczciej wyraali je respondenci or-
ganizacji maych (prawie 10%), majcych status spek prywatnych (10,5%),
dziaajcych na rynkach lokalnych (ponad 9%), nalecych do sektora oglnej
dziaalnoci administracyjnej lub gospodarki finansowej (ponad 9%), zalicza-
nych do grupy nieinnowatorw (ponad 10%). Najrzadziej czynili to przedsta-
wiciele zarzdw organizacji duych (5%), niezalenych (prawie 6%), dziaa-
jcych na obszarze caego kraju (ponad 4%), funkcjonujcych w sektorze och-
rony rodowiska (prawie 7%), zaliczanych do grupy przodujcych innowato-
rw (ponad 6%).

ZAKOCZENIE

W artykule dokonano analizy statystyczno-porwnawczej wynikw


bada empirycznych dotyczcych oceny przez przedstawicieli zarzdw orga-
nizacji administracji publicznej znaczenia pomysw zgaszanych przez pra-
cownikw tych organizacji dla rozwoju innowacji. Oceny te s istotne dla
dalszego rozwoju dziaalnoci innowacyjnej i podejmowanych decyzji odno-
nie strategii dziaalnoci innowacyjnej obejmujcej trzy zbiory dziaa ska-
dajcych si na9:
1. wybr innowacji,
2. pozyskiwanie innowacji, wymagajce znalezienia odpowiedzi na pytanie:
z jakich rde naley pozyskiwa innowacje, aby korzyci z nich pynce
byy najwiksze? Jednym z moliwych rde mog by pomysy zgasza-
ne przez wasnych pracownikw. Systemowe ich wykorzystanie uwarun-
kowane jest przekonaniem menederw do wartoci takich pomysw,
3. wykorzystanie innowacji,

a take koncepcji speniania funkcji zarzdzania skadajcych si na proces


zarzdzania.

Menederowie speniaj kilka podstawowych funkcji w procesach za-


rzdzania organizacjami, w tym organizacjami administracji publicznej i pro-
wadzon przez nie dziaalnoci innowacyjn:
1. planuj i podejmuj decyzje,
2. pozyskuj i rozmieszczaj (organizuj) zasoby niezbdne do realizacji
9
Por. J. Baruk, Zarzdzanie wiedz i innowacjami, Wyd. Adam Marszaek, Toru 2006, s.
139-144.

242
ustalonych celw,
3. przewodz (motywuj) pracownikom realizujcym przydzielone im zada-
nia,
4. kontroluj, czy realizacja celw jest zgodna z uprzednio przyjtymi pla-
nami.

Szczeglne znaczenie posiadaj funkcje druga i trzecia, bowiem two-


rzenie i wdraanie innowacji w sposb systemowy wymaga zatrudniania pra-
cownikw dysponujcych okrelonymi kompetencjami. Posiadanie wymaga-
nych kompetencji uwarunkowane jest zasobem wiedzy, ktr pracownicy
chcieliby si dzieli i wykorzystywa w procesach innowacyjnych. Kadra kie-
rownicza musi by przekonana, e pracownicy organizacji administracji pu-
blicznej mog i powinni aktywnie uczestniczy w procesach innowacyjnych,
chc, mog i potrafi zgasza wasne pomysy, ktre prowadziyby do rozwo-
ju innowacji10. Warunkiem niezbdnym jest przekonanie menederw, e:
1. innowacje s podstawowym instrumentem rozwoju organizacji, wzrostu
ich konkurencyjnoci, wsptworzenia wartoci,
2. kada organizacja realizujca swoje cele powinna tworzy innowacje w
sposb systemowy. W systemie tym wane miejsce zajmuj zasoby ludz-
kie (pracownicy oraz indywidualni klienci) i ich wiedza,
3. pracownicy s w stanie kreowa wiedz materializowan w innowacjach,
trzeba tylko stworzy im warunki sprzyjajce uczeniu si, pracy zespoo-
wej i niczym nieskrpowanego zgaszania wasnych pomysw, nawet
gdyby pomysy te byy pozornie gupie, niedopracowane,
4. nowym paradygmatem dla zrozumienia przemysowej innowacji we
wspczesnym wiecie jest otwarta innowacja, dlatego konieczne jest wy-
kreowanie rodowiska wsptworzenia, uatwiajcego klientom i pracow-
nikom wymian informacji niezbdnych do tworzenia nowej wiedzy i
przeksztacania jej w innowacje,
5. nowoczesne metody zarzdzania, w tym zarzdzanie innowacjami i przez
innowacje, uatwiaj systemowe wykorzystanie wiedzy i dowiadczenia
pracownikw do tworzenia innowacji, dlatego metody te naley szybko
opanowa i skutecznie posugiwa si nimi w praktyce.

Jak wykazay badania, znaczny odsetek menederw organizacji ad-

10
Ponad 69% organizacji administracji publicznej po 2008 r. opracowao innowacje samodziel-
nie. J. Baruk, Polityka innowacyjna organizacji administracji publicznej w krajach UE, Pro-
blemy Jakoci 2012, nr 2, s. 22-27.

243
ministracji publicznej w pastwach czonkowskich UE nie posiada stuprocen-
towego przekonania, e zgaszane przez pracownikw pomysy maj bardzo
wane znaczenie jako rdo informacji dla rozwoju innowacji. Szczeglnie
dotyczy to organizacji maych, zatrudniajcych do 49 pracownikw, organiza-
cji typu pastwowego, organizacji dziaajcych na rynkach lokalnych, nale-
cych do sektorw oglnej dziaalnoci administracyjnej lub gospodarki finan-
sowej. Meneder, ktry nie jest przekonany o wartoci pomysw zgaszanych
przez pracownikw, nie bdzie angaowa si w tworzenie warunkw tech-
nicznych, organizacyjnych, finansowych, kadrowych, sprzyjajcych penemu
wykorzystaniu potencjau twrczego wasnych pracownikw, tym bardziej
klientw, w procesach innowacyjnych. Natomiast istnieje prawdopodobie-
stwo wikszego nacisku ze strony takich menederw na wymaganie od pod-
wadnych dokadnego przestrzegania obowizujcych procedur, nawet jeeli
s one pozbawione logiki, postpowania wedug procedur we wszelkiego ro-
dzaju kontaktach z klientami, co w konsekwencji zabija kreatywno11.
Mona wic przypuszcza, e wiele z badanych organizacji adminis-
tracji publicznej w UE, zwaszcza w Polsce, funkcjonuje i rozwija si wedug
koncepcji tradycyjnej, w ktrej odpowiedzialno wobec klientw, a nie poli-
tykw, aktywno w budowaniu rodowiska wsptworzenia, wykorzystujce-
go wiedz klientw do wsplnego kreowania rozwiza, innowacyjno, a nie
cise przestrzeganie procedur, ich upraszczanie, zajmuj marginesowe miej-
sce w spenianych funkcjach zarzdczych. Dominacja takiej koncepcji organi-
zacji administracji publicznej jest konsekwencj rozwiza systemowych, bra-
ku woli politycznej nadania organizacjom administracji publicznej nowoczes-
nego charakteru, nadmiaru ambicji kierownictwa, braku wiary w czowieka,
mentalnoci menederw opartej na myleniu kategoriami przeszych sukce-
sw, braku przekonania kierownikw, e tego typu organizacje mog i powin-
ny by innowacyjne, braku znajomoci nowoczesnych metod zarzdzania, w
tym zarzdzania innowacjami i przez innowacje itp. Zadaniem chwili dla ta-
kich organizacji jest przeksztacenie ich w organizacje uczce si, ukierunko-
wane na wsptworzenie innowacji nie tylko w samych usugach, ale w caych
rozwizaniach, tak, aby sprawno dziaania tych organizacji bya osigana

11
Naley podkreli, e tylko niecae 48% badanych menederw uznao pomysy zgaszane
przez przedstawicieli zarzdw organizacji administracji publicznej za bardzo wane dla
rozwoju innowacji w tych organizacjach, co potwierdza powysz tez: J. Baruk, Kreatyw-
no kierownictwa w rozwoju innowacji w organizacjach administracji publicznej, Problemy
Jakoci 2012, nr 5, s. 37-42.

244
przez wsptworzenie innowacji, a to wymaga otwartego zarzdzania12, ktre
nie jest powszechne w badanych organizacjach. Mona wic uzna, e przyj-
ta teza badawcza zostaa zweryfikowana pozytywnie, a cel artykuu osig-
nity.

IDEAS FROM STAFF OF THE PUBLIC ADMINISTRATION


ORGANIZATIONS AS INFORMATION SOURCES
FOR THE DEVELOPMENT OF INNOVATIONS

In this publication the author discusses the fragment of results of the empirical re-
search conducted by the Gallup Organization among representatives of the manage-
ments of the public administration organizations functioning in the Member States of
the European Union. The subject of these was the innovativeness of these institutions.
The purpose of this publication is:
1. presentation the results of the statistical analysis of chosen elements of these
research projects which regard the importance of staffs ideas for the develop-
ment of innovations,
2. Attempt at verifying the thesis that an estimation of the importance of these ideas
by representatives of the managements is relatively low and diverse in particular
Member States of European Union.

Dr in. Jerzy Baruk - Zakad Zarzdzania, Instytut Zarzdzania, Wydzia Ekono-


miczny Uniwersytetu Marii Curie-Skodowskiej w Lublinie
e-mail: jerzy.baruk@poczta.onet.pl

12
Podobn koncepcj doskonalenia administracji prezentuje P. Zerka, Innowacyjna administra-
cja: oksymoron czy nowy standard?, demosEUROPA Centrum Strategii Europejskiej, War-
szawa 2011, s. 52.

245
Piotr FECZKO

GMINA REAKTOREM INNOWACYJNOCI

WSTP

Na pocztku 2013 r. ukaza si raport zadedykowany Pamici Profe-


sora Michaa Kuleszy, pt. Narastajce dysfunkcje, zasadnicze dylematy, ko-
nieczne dziaania. Raport o stanie samorzdnoci terytorialnej w Polsce auto-
rstwa interdyscyplinarnego zespou redakcyjnego (J. Bober, J. Hausner, H. I-
debski, W. Lachiewicz, S. Mazur, A. Nelicki, B. Nowotarski, W. Puzyna, K.
Surwka, I. Zachariasz, M. Zawicki). Publikacja ta zawiera nastpujce sfor-
muowanie: po to by wzmocni funkcj rozwojow samorzdw, powinny
one, zwaszcza gminy, stawa si reaktorami innowacyjnoci. Chodzi o to, aby
w lokalnej skali wypracowyway indywidualne rozwizania, ktre potem po
ich lokalnym przetestowaniu bd mogy by upowszechniane. Dla wype-
niania przez JST funkcji rozwojowej kluczowe znaczenie ma wyzwalanie,
upowszechnianie i przenoszenie wiedzy spoecznej1.
Ujcie gminy jako reaktora innowacyjnoci moe mie szerokie u-
zasadnienie. W swoim artykule skupiam si przede wszystkim na trzech jego
moliwych aspektach.
Pierwszy z nich to dopuszczalne prawem dziaania samorzdu gmin-
nego na rzecz innowacyjnoci w danej gminie, ktry okrelam jako I -
aspekt kompetencji i uprawnie gminy.
Za drugi aspekt uznaem moliwe innowacje w obrbie samego samo-
rzdu gminnego, bd podmiotw mu podlegych i nazwaem to II - aspek-
tem sfery ekonomiczno-organizacyjnej gminy .
Trzecim, potencjalnym, aspektem jest kwestia moliwoci wprowa-
dzania do prawa stanowionego przez gmin (przede wszystkim statutu) takich
rozwiza, ktre mogyby by przyjmowane w innych gminach jako spraw-
dzone, dobre rozwizania lub praktyki w zakresie samorzdnoci terytorialnej,
co okreliem jako III - aspekt innowacyjny prawodawstwa gminy.
Franciszek Longchamps de Berrier pisa: aby umieci swj przed-

1
J. Bober et al., Narastajce dysfunkcje, zasadnicze dylematy, konieczne dziaania. Raport o
stanie samorzdnoci terytorialnej w Polsce, Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie, Kra-
kw 2013

246
miot, trzeba nawiza do jakoci, ktre s obok niego, uchwyci si ich i za
ich pomoc wyznaczy miejsce temu przedmiotowi. Nie jest on bowiem w ja-
kiej pustce, ale w nader zoonej, rnorodnej caoci , ktr jest rzeczywis-
to spoeczna adnej nauki spoecznej nie mona uprawia w odosobnie-
niu od innych nauk spoecznych. Wynika to z waciwoci przedmiotu, mia-
nowicie std, e kade zjawisko spoeczne jest wielokrotnie i rnorodnie po-
wizane z innymi2. W zwizku z powyszym mj tekst ma charakter inter-
-dyscyplinarny 3 (przede wszystkim prawno-administracyjno-ekonomiczny) i
dotyczy gminy jako istotnej instytucji polityki proinnowacyjnej. Moj intencj
jest takie ukazanie gminy, ktre podkreli uniwersaln niezbdno instytucji
gminy4 w cywilizacji ludzkiej na kadym jej etapie rozwoju (poczwszy od
pierwszych osad) w tym take wzgldem teraniejszych wyzwa polityki
innowacyjnej w Polsce.

ASPEKT KOMPETENCJI I UPRAWNIE GMINY

Samorzd terytorialny wykonuje zadania publiczne niezastrzeone


prawem dla organw innych wadz publicznych. Podstawow jednostk samo-
rzdu terytorialnego jest gmina, ktra wykonuje wszystkie zadania samorzdu
terytorialnego niezastrzeone dla innych jego jednostek. Gmina jako wsplno-
ta samorzdowa mieszkacw na jej terytorium ma osobowo prawn5, jest
wacicielem rnorakich zasobw i rodkw produkcji, a jednoczenie jej or-
gany dysponuj wadztwem publicznym w ramach obowizujcych przepi-
sw. Zadania publiczne suce zaspokajaniu potrzeb wsplnoty gminnej s
2
F. Longchamps de Brier, Zaoenia nauki administracji, Wyd. Uniwersytetu Wrocawskie-
go, Wrocaw 1991, s. 213.
3
W artykule wykorzystaem przede wszystkim metody nauk: prawa administracyjnego,
administracji oraz ekonomicznych. Miao to na celu ww. przedstawienie gminy w trzech -
moliwych do przedstawienia za pomoc tych metod wskazanych aspektach. Jednoosobo-
wa integracja nauk nie jest rzecz atw, ale postaraem si, aby mj wywd by klarowny i
zrozumiay dla kadego czytelnika posiadajcego znajomo ktrego ze wskazanych (ww.
metodami) obszarw wiedzy, bd praktyki.
4
A. de Tocqueville w swoim dziele Demokracja w Ameryce napisa, e The township is the
only association so well rooted in nature that whatever man assemble it forms itself. Com-
munal society therefore exists among all peoples, whatever be their customs and their laws;
man creates kingdoms and republic, but townships spring directly from the hand of
God (w tumaczeniu autora artykuu: Tylko gmina jest takim zrzeszeniem, ktre tak jest
zakorzenione w kulturze ludzkiej, e formuje si zawsze gdziekolwiek ludzie osid. Gmi-
ny wystpuj we wszystkich narodach czowiek jest twrc krlestwa i republiki, ale gmi-
na pochodzi bezporednio od Boga) A. de Tocqueville, Democracy in America, HarperCol-
linsPublishers, New York, 1988, s. 62-63).
5
Por. A. Baaban, Polskie problemy ustrojowe. Konstytucja, rda prawa, samorzd teryto-
rialny, prawa czowieka, Zakamycze 2003, Lex nr 36657 (rozdzia VII).

247
wykonywane przez gmin, jako zadania wasne.
Jednostki samorzdu gminnego winny wspiera innowacyjno, bo-
wiem nawet jeli tylko jedna z jednostek samorzdu terytorialnego ma naoo-
ny taki obowizek ustaw6, to wszystkie jednostki samorzdu terytorialnego
powinny dziaa dla dobra wsplnego, dobra swoich mieszkacw. Dobro to
jest istotnie zwizane z ich dobrobytem rozumianym w kategoriach ekono-
micznych, a tene jest uwarunkowany przez stan gospodarki nie tylko narodo-
wej, ale i te tej lokalnej. Mona posuy si te argumentem myl global-
nie, dziaaj lokalnie. Podobnie naley stwierdzi, e szczeglnie administrac-
ja gminna winna by administracj aktywn, a nie tak, ktra najwyej for-
malnie realizuje swoje bezwzgldne obowizki - wynikajce literalnie z prze-
pisw prawa.
W literaturze dotyczcej tematyki samorzdu terytorialnego - przyj-
muje si, e do zada wasnych gminy nale sprawy zwizane z:
a. infrastruktur techniczn (drogi, kanalizacja, wodocigi, lokalny transport
zbiorowy itd.);
b. infrastruktur spoeczn (szkoy, kultura fizyczna, ochrona zdrowia, opie-
ka spoeczna itp.);
c. porzdkiem i bezpieczestwem publicznym (bezpieczestwo sanitarne,
ochrona przeciwpoarowa itd.);
d. adem przestrzennym i ekologicznym (ochrona rodowiska, gospodarka
terenami, utylizacja odpadw itp.) 7.

Tak szeroki zakres zada wasnych gminy powoduje, e wniosek o is-


totnym wpywie samorzdw gminnych na przebiegajce na ich terenach pro-
cesy innowacyjne jest zasadny. Mona stwierdzi nawet wicej e w wyko-
nywaniu powyszych zada z uwzgldnieniem potrzeb rozwoju innowacyjno-
ci mona odnale wiele moliwoci jego wsparcia na poziomie lokalnym
(bd regionalnym).
Naley zauway, e dziaalno wasna gminy podlega zasadniczo
jedynie kontroli z punktu widzenia legalnoci. Zatem gminy maj do du
swobod podejmowania dziaa przez siebie inicjowanych8 take w zakresie

6
Samorzd wojewdztwa okrela wedle waciwej mu ustawy (o samorzdzie wojewdz-
twa; Dz.U. 2001, nr 142, poz. 1590 z pn. zmn.) - strategi rozwoju wojewdztwa,
uwzgldniajc m.in. cele: podnoszenie poziomu konkurencyjnoci i innowacyjnoci gospo-
darki wojewdztwa oraz wspieranie rozwoju nauki i wsppracy midzy sfer nauki i gospo-
darki, popieranie postpu technologicznego oraz innowacji.
7
Por. J. Skrzydo, Komentarz do art.166 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Lex nr 68448.
8
Przyjmuje si, e samodzielno gminy oznacza, e w granicach wynikajcych z ustaw nie

248
wspierania innowacyjnoci na poziomie lokalnym. Przytaczajca mniejszo
gmin ma na swoim terenie takie centra innowacji jak uniwersytety techniczne,
czy klastry wysokich technologii. Jednake w miar wasnych zasobw i rod-
kw samorzdy gminne mog, a nawet powinny wspiera na swoich terenach
przykadowo: transformacj w kierunku gospodarki opartej na wiedzy (np.
przez rozwijanie ksztacenia ustawicznego swoja polityk edukacyjn), wyk-
sztacanie si biegunw wiedzy i innowacyjnej gospodarki (np. w ramach
gminnej gospodarki przestrzennej), instytucje otoczenia innowacyjnego (te w
ramach gospodarki komunalnej), zakadanie klastrw (przez odgrne inicjo-
wanie; bd wsparcie koordynacyjne), lokalizowanie przedsibiorstw wyko-
rzystujcych (bd tworzcych) nowe technologie (np. przez lokaln polityk
podatkow) itd. W ten sposb powinien si wyksztaca nowy proinnowa-
cyjny - rodzaj aktywnoci gmin. Ponadto gminy mog tworzy zwizki mi-
dzygminne take na rzecz potrzeb wsplnego wspierania innowacyjnoci w
lokalnej gospodarce. Naley zauway, e wiele dla rozwoju innowacyjnoci
na danym terenie zaley te od sprawnoci, dostpnoci i przyjaznoci gmin-
nej administracji.
Administracja publiczna dziaa nie tylko w sferze imperium (tu wa-
ciwie trudno si bezporednio doszukiwa w gminie wielu kompetencji
wadczych waciwych na rzecz wsparcia innowacyjnoci), ale te w sferze
dominium (wzgldnie te i gestii), std tu gmina ma wiele uprawnie i moli-
woci dziaa proinnowacyjnych.
Gmina jest take dysponentem zasobw oraz rodkw produkcji i mo-
e uczestniczy w dziaalnoci gospodarczej (w szczeglnoci przez tworzenie
przez samorzd gminny spek handlowych, bd przystpowanie do nich).
Naley zaznaczy, e - przykadowo - doktryna niemieckiej nauki pra-

jest ona podporzdkowana czyjejkolwiek woli oraz e w tych granicach podejmuje czynnoci
prawne i faktyczne, kierujc si wycznie wasn wol, wyraon przez jej organy pocho-
dzce z wyboru (wyrok OZ NSA we Wrocawiu z dnia 04.02. 1999, sygn. II SA/Wr
1302/97, CBOSA). Zway naley, i: 1) samodzielno gminy nie wyklucza jej podpo-
rzdkowania prawu (municipium legibus solutum non est - gmina nie stoi ponad prawem).
Organy samorzdu terytorialnego, jako organy wadzy publicznej, obowizane s dziaa na
podstawie i w granicach prawa ... (wszelkie akty prawne i czynnoci organw gminy (stano-
wione przez nie przepisy, podejmowane uchway i decyzje oraz czynnoci prawne) musz
by zgodne z obowizujcym w Polsce ustawodawstwem... oraz 2) poza skutkami praw-
nymi, gmina ponosi take inne konsekwencje swych dziaa, w szczeglnoci spoeczne i
ekonomiczne. I jakkolwiek te ostatnie nie mog doprowadzi do upadoci gminy (nie jest
ona bowiem "przedsibiorc" w rozumieniu prawa upadociowego), to jednak w znacznym
stopniu rzutuj na kondycj majtkow wsplnoty samorzdowej, ograniczajc moliwoci
realizowania przez ni zada publicznych (A. Szewc, Ustawa o samorzdzie gminnym. Ko-
mentarz, Lex 2012, Lex nr 132666, komentarz do art. 6 u.s.g.). Por. take (red.) B. Dolnicki,
Ustawa o samorzdzie gminnym. Komentarz, ABC 2010, Lex nr 90859.

249
wa administracyjnego przyjmuje, e w pastwie o gospodarce rynkowej do
prowadzenia dziaalnoci gospodarczej waciwe s w pierwszym rzdzie pod-
mioty niepubliczne9. Polska dalej jest krajem o stosunkowo niewysokim po-
tencjale kapitaowym; std w mojej ocenie czsto dziaalno gospodarcza
ze strony wsplnot samorzdowych moe by uznawana za uzasadnion w ak-
tualnych warunkach ekonomicznych (w co najmniej rednim okresie).
Uczestnictwo takie w sferze uytecznoci publicznej nie doznaje ad-
nych ogranicze, natomiast poza ni jest dopuszczalne tylko w okrelonych
prawem wypadkach. Sfera uytecznoci publicznej moe dotyczy te wielu
dziaa na rzecz rozwoju lokalnej innowacyjnoci, albowiem jak pisze K.
Bandarzewski uczestnictwo gminy w spkach prowadzcych dziaalno po-
za sfer uytecznoci publicznej zostao uregulowane bardzo szeroko, umoli-
wiajc gminie przystpowanie do wielu spek i wprowadzajc liberalne kry-
teria, ktre dodatkowo pozostawia si do zasadniczo swobodnej interpretacji
samym zainteresowanym (przykadowo ustalenie, e dana spka jest wana
dla rozwoju gminy)10.
Ustawa o gospodarce komunalnej11, stanowi (w jej art. 10), e poza
sfer uytecznoci publicznej gmina moe tworzy spki prawa handlowego i
przystpowa do nich, jeeli - m.in. - takie spki zajm si dziaalnoci: do-
radcz, promocyjn, edukacyjn i wydawnicz na rzecz samorzdu terytorial-
nego, a take s wane dla rozwoju gminy12.
Jestem przekonany zgodnie z twierdzeniem J. Starociaka: zarw-

9
M. Miemiec, Gmina w systemie administracji publicznej Republiki Federalnej Niemiec,
Kolonia Limited, Wrocaw 2007, s. 107-108.
10
P. Chmielnicki (red.), Ustawa o samorzdzie gminnym. Komentarz, LexisNexis, Warszawa
2010, s. 183 i nast.
11
z dnia 20.12. 1996 r., Dz.U 2011, nr 45, poz. 36.
12
Sd Najwyszy wypowiedzia si: ...przepisy o ustroju samorzdu terytorialnego, a zwasz-
cza te z nich, ktre reguluj komunaln gospodark finansow, jednoznacznie wykluczaj
moliwo przeksztacenia gmin... w podmioty, ktrych gwnym lub nawet jednym z wielu
celw byoby prowadzenie dziaalnoci gospodarczej obliczonej na osiganie zysku. Odno-
szc si ze zrozumieniem do naturalnych stara gmin o powikszenie wasnych rodkw fi-
nansowych naley mie na uwadze, e wyeksponowanie jako dziaalnoci gwnej dziaalno-
ci gospodarczej zdeprecjonowaoby inne ustawowe zadania gmin i uczynio z nich zgoa in-
ny podmiot ycia zbiorowego o zasigu lokalnym... (wyrok z 29.07. 1993 r., sygn. III ARN
38/93, CBOSA). Wypowiedzi o podobnym przesaniu mona odnale w doktrynie np.: 1)
jako samodzielny podmiot praw i obowizkw, gmina moe zatem skada owiadczenia
woli o zaoeniu lub przystpieniu do fundacji. Nie moe to by jednak dowolna fundacja. Jej
cel musi odpowiada art. 1 ustawy o fundacjach i zadaniom gmin, okrelonym w art. 6-8
ustawy o samorzdzie gminnym... (W. Czerwiski, Czy gmina moe zaoy fundacj?,
Samorzd Terytorialny, 2002, nr 11); 2) gmina uczestniczc w obrocie uregulowanym pra-
wem prywatnym w znacznie mniejszym zakresie korzysta moe z zasady wolnoci umw,
ni inne podmioty... (M. Szewczyk, Podmiotowo prawna gminy, RPEiS, 1993, nr 3).

250
no w ustalaniu celw, jak i w doborze metod dziaania administracja ma su-
y rozwojowi spoeczestwa13 i gmina ma dopuszczalne prawem metody
odziaywania na szeroko rozumian sfer innowacyjnoci (zarwno w sferze
imperium np. wadztwa fiskalnego, czy przestrzennego, jak i przede
wszystkim dominium, bd gestii poprzez moliwoci organizowania i
wspuczestnictwa w gospodarce lokalnej).
Tak zakrelony (przynajmniej ramowo jako rodzaj propedeutyki w
zakresie interdyscyplinarnym) zarys aspektu kompetencji i uprawnie gmi-
ny - jako reaktora innowacyjnoci mog poleci w szczeglnoci - do ba-
da (w szczeglnoci interdyscyplinarnych) wzgldem sfery innowacji, ktra
aktualnie ma szczeglnie istotne znaczenie dla gospodarki narodowej i winna
by take wpierana przez nauki: prawa, administracji i ekonomiczne.

ASPEKT SFERY EKONOMICZNO-ORGANIZACYJNEJ GMINY

Aspekt sfery ekonomiczno-organizacyjnej gminy ma znaczenie


przede wszystkim faktyczne i poprzez ten pryzmat staram si spojrze na pro-
innowacyjne moliwoci samorzdu gminnego wedle kryteriw ekonomicz-
nych i organizacyjnych (kwestie prawne maj w badaniu tego aspektu niena-
czelne znaczenie).
Definicji, uj, teorii innowacji na gruncie ekonomii jest wiele. Po-
krtce opowiem si za tymi pogldami, ktre twierdz, i innowacje mog by
(w caoci, bd choby w istotnej czci) efektem wiadomej i zorganizowa-
nej dziaalnoci, a ich rozwj moe by wspierany instytucjonalnie (czyli tak-
e przez samorzd gminny). Diametralnie opozycyjny pogld, stanowicy, e
moliwe jest tylko usiowanie prognozowania kierunkw zmian w gospodar-
ce, ktre s wynikiem innowacji nie znajduje wielu zwolennikw szcze-
glnie w orodkach decyzyjnych zarwno w Polsce, jak i w UE14. Przyjcie
takiego zaoenia czynioby zasadniczo bezcelow polityk ekonomiczn na
rzecz innowacyjnoci.
Dobrym przykadem otwierajcym te rozwaania mog by kryteria
oceny ankiet dla gmin w ramach konkursu Krajowi Liderzy Innowacji i
Rozwoju 201215. Razem - wedle omiu kryteriw - gmina moga uzyska

13
J. Starociak, Administracja. Zagadnienie teorii i praktyki, WP, Warszawa 1974, s.144.
14
Przykadowo por. Dobre praktyki innowacyjne. Podrcznik przedsibiorcy, Warszawa 2010,
s. 7 i nast.
15
Oglnopolski konkurs Krajowi Liderzy Innowacji i Rozwoju 2012 (V edycja) zosta
zorganizowany przez Fundacj Innowacji i Rozwoju (wicej informacji mona odnale na

251
razem 60 punktw.
Jako kryteria przyjto:
a. zrealizowane przez gmin inwestycje w rozwj infrastruktury na terenie
gminy (max. 10 pkt),
b. liczb podmiotw gospodarczych na terenie gminy (max. 4 pkt),
c. zmiany i usprawnienia w obsudze mieszkacw gminy (max. 10 pkt),
d. nowe inwestycje zewntrzne i usprawnienia we wsppracy z inwestorami
zewntrznymi (max. 9 pkt),
e. podejmowanie przez gmin inicjatyw/projektw w zakresie ochrony ro-
dowiska zrealizowane przez gmin inwestycje w rozwj infrastruktury na
terenie gminy (max. 6 pkt),
f. podejmowanie przez gmin inicjatyw/projektw wspierajcych lokaln
przedsibiorczo (max. 9 pkt),
g. projekty finansujce inicjatywy obywatelskie i/lub organizacje pozarz-
dowe (max. 6 pkt),
h. stopie wykorzystania dostpnych rodkw unijnych w ujciu wartocio-
wym w stosunku do liczby mieszkacw (max. 6 pkt).

W zakresie zagadnie ekonomicznych zwizanych z gospodarcz rol


wadz lokalnych (take gminy) mona stosowa zasady ekonomiki sektora
publicznego dotyczce roli pastwa.
Analiza normatywna twierdzi w tej kwestii, e jeli rynek (take loka-
lny) nie jest niezawodnym, doskonaym mechanizmem (np. takim, na ktrym
sprawuje idealnie perfekcyjne rzdy tzw. niewidzialna rka rynku) to nie
zapewni on sam podanej efektywnoci procesw ekonomicznych. Przyczyn
tego moe by wiele (np. niedoskonaa konkurencja, niedoskonaa informacja,
brak pewnych rynkw, efekty zewntrzne, dobra publiczne i bezrobocie).
Wtedy mona twierdzi, e wadza publiczna (w tym take samorzd gminny)
ma istotne zadania do spenienia wzgldem niedoskonaoci rynku. Koniecz-
nym zaoeniem jest to, aby dana wadza publiczna bya zdolna efektywnie
korygowa niedoskonaoci rynku w realiach swoich warunkw politycz-
nych i struktur administracyjnych, ktre nieraz s dotknite rnorodnymi
patologiami biurokratyzmu.
Realizacja publicznych programw oddziaywania na sfer ekonomii
nie zawsze przynosi podane, realne efekty. Podobnie moe by ze stosun-
kiem nakadw publicznych do wymiernych efektw dziaania wadzy pub-

witrynie internetowej konkursu: www.liderzyinnowacji.pl; data dostpu 20. 05. 2013 r. ).

252
licznej wzgldem rynku. Polska ma stabilny ustrj (przynajmniej tzw. for-
malnie obowizujcego) demokratycznego pastwa prawnego. Dlatego pro-
gramy publicznego oddziaywania nie s realizowane przez przykadow ide-
aln biurokracj (w rozumieniu Maxa Webera16), a poprzez nieraz skompli-
kowane procedury prawne i polityczne17.
J. Stiglitz wskazuje okrelone rda nieefektywnoci w sektorze pu-
blicznym, ktre oczywicie dotycz te i administracji lokalnych (np. gmin-
nych)18. Niemniej zauway naley, e cz z nich moe ulec ograniczeniu
dziki odpowiednim politykom w tym te polityce proinnowacyjnej.
Gospodark gminy mona uj jako agregat wspzalenych, gospo-
darujcych podmiotw dziaajcych na jej terytorium, do ktrych zaliczy
naley - w szczeglnoci: jednostki gospodarcze, gospodarstwa domowe, in-
stytucje i wadze lokalne.
Gminny system spoeczno-gospodarczy zawiera w sobie podsystemy:
spoeczny, gospodarczy, zagospodarowania oraz zarzdzania. W konsekwen-
cji zmiany systemowej zasadniczo nastpio usamodzielnienie podmiotw
ycia spoecznego (w tym te gospodarczego), a te redukcja zakazw i naka-
zw w ich dziaalnoci. Dlatego coraz wikszego znaczenia nabiera oddziay-
wanie samorzdu na sfer gospodarki (przede wszystkim porednie)19. Ma ono
te zastosowanie wzgldem polityki proinnowacyjnej gminy, ktrej jednym z
najwaniejszych beneficjentw winny by lokalne procesy ekonomiczne i ich
rozwj szczeglnie dziki innowacjom.
Dziaania wadz lokalnych (w tym gminnych) mog dotyczy rozwoju
spoeczno-gospodarczego - take przez dziaania proinnowacyjne; std moe
mie do nich zastosowanie podzia na dziaania bezporednie (w ramach za-
da wasnych i zleconych) i porednie (na rzecz tworzenia warunkw take do
rozwoju sfery innowacji przez planowanie, stymulowanie i promocj). Ko-
nieczne s do tego programy (tzw. gospodarcze) dziaa realizujcych dane
cele i wizj. W ich tworzeniu konieczny jest udzia spoecznoci danej gminy,
gdy aktualnie samorzdno cierpi na tzw. uwid aktywnoci obywatelskiej.

16
Por. M. Weber, Gospodarka i Spoeczestwo, PWN, Warszawa 2002, s. 693 i nast.
17
Por. J. Stiglitz, Ekonomika sektora publicznego, PWN, Warszawa 2004, s. 105-107.
18
Stiglitz podaje tu: subwencje ze strony sfery publicznej, niemoliwo bankructwa, czynniki
polityczne, brak konkurencji, ograniczenia w: polityce kadrowej, zamwieniach publicznych
i planowaniu budetowym, problem mocodawcy i penomocnika, denie do maksymalizacji
aparatu, wysoki poziom niechci do ryzyka oraz nadmierne przestrzeganie procedur (J. Sti-
glitz, op.cit., s. 235 i nast.).
19
Por. (red.) M. Majchrzak, A. Zalewski, Samorzd terytorialny, a rozwj lokalny, SGH, War-
szawa 2000, s. 9-11.

253
Przyjty program dziaania jest wskazwk w procesach decyzyjnych podmio-
tw ze wszystkich sektorw na danym terytorium lokalnym20.
Aktywizacja zasobw spoecznych gminy jest niezbdna do efektyw-
nego prowadzenia polityki proinnowacyjnej przez samorzd gminny. Wsp-
czesna ekonomia twierdzi, e optymalne wykorzystanie kapitaw: ludzkiego
(rozumianego wcznie z tzw. intelektualnym) i spoecznego21 jest koniecz-
ne dla efektywnego rozwoju lokalnego w duszym okresie. Dotyczy to te in-
nowacji, albowiem istnieje zwizek midzy aktywnoci mieszkacw gminy,
a moliwymi do ustalenia wskanikami (bd kryteriami) innowacyjnoci
danej gminy. Innowacje nie s celem samym w sobie, a winny suy przede
wszystkim wieloaspektowemu rozwojowi take lokalnemu.
Na kocu charakterystyki tego aspektu - wska trzy wybrane przy-
kady dobrych, innowacyjnych praktyk lokalnych (w wykonaniu; bd wspie-
ranych przez sfer samorzdu gminnego), ktre potwierdzaj tu wskazane
moliwoci proinnowacyjne sfery ekonomiczno-organizacyjnej sfery samo-
rzdu gminnego.
Egzemplifikacj regionaln o charakterze przekrojowym mog by
wyniki plebiscytu samorzdowego Moje Innowacyjne Otoczenie Moja In-
nowacyjna Gmina z wojewdztwa witokrzyskiego. Zwyciska gmina zos-
taa nagrodzona za kompleksowo prorozwojowych rozwiza w obszarach
wspierania firm, jak rwnie efektywne procesy edukacyjne, pobudzajce po-
stawy kreatywne uczniw i motywujce ich do dziaa na rzecz wasnego roz-
woju, a dwie inne wyrnione gminy zostay docenione za metody ksztato-
wania u uczniw prawidowej postawy ciaa polegajcej na zamianie tradycyj-
nych krzese na piki do siedzenia, bd za ksztatowanie postaw przedsi-
biorczych i kreatywnych wrd uczniw w oparciu o aktywne metody22.
Zupenie innym przykadem z zakresu innowacyjnej technologii pro-
ekologicznej w zakresie gminnej gospodarki odpadami jest pojemnik ze
zgniatark do zbirki najbardziej kopotliwego odpadu - butelek plastikowych
PET. Zastosowanie teje innowacji w gminie cinawa ma taki opis uzyska-
nych korzyci: pozwala na zmniejszenie czstotliwoci oprniania pojemni-
kw o okoo 6 razy, dziki czemu... miasto mogoby zaoszczdzi rodki fi-

20
Por. Z. Niewiadomski (red.), Samorzd terytorialny. Ustrj i gospodarka, Branta, Bydgoszcz
2001, s. 187-188.
21
Por. A. Potoczek, S. Jachowicz, Administracja publiczna w procesie zarzdzania rozwojem
lokalnym i regionalnym, Wyd. Wyszej Szkoy Suwalsko-Mazurskiej, Suwaki 2005, s. 168-
183.
22
O tym plebiscycie mona przeczyta na specjalistycznej witrynie dla innowacji w wito-
krzyskim: www.spinno.pl/moja-innowacyjna-gminna [data dostpu 20.05. 2013].

254
nansowe z tytuu zmniejszonych kosztw transportu wywozu... ze zgniatark
umieszczon wewntrz pojemnika ma t zalet, e jest zabezpieczone przed
dewastacj, pozwala te na dodatkowe natoczenie dwa razy wikszej iloci
butelek, w porwnaniu z luno wrzuconym...23.
Jako trzeci przykad wska projekt Soneczne innowacje Odna-
wialne rda Energii dla Gminy Grodzisk Mazowiecki. Mieszkacy gminy
(ktra jest beneficjantem tego projektu) uzyskuj nastpujce korzyci: pro-
mocj rde odnawialnych, zwikszenie wykorzystania odnawialnych rde
energii, podniesienie komfortu uytkowania obiektw biorcych udzia w
projekcie, ochrona rodowiska przyrodniczego m.in. poprzez zmniejszenie
emisji szkodliwych substancji..., zmniejszenie kosztw ponoszonych na przy-
gotowanie ciepej wody... 24 . Wedle dokumentacji realizacji projektu (upu-
blicznionej na stronie gminy) 409 mieszkacw gminy znalazo si na licie
osb, ktre dziki temu projektowi bd korzysta z kolektorw sonecznych.

ASPEKT INNOWACYJNEGO PRAWODAWSTWA GMINY

Na wstpie omawiania tego aspektu cinie si pytanie, czy w zakresie


prawodawstwa mona w ogle mwi o innowacyjnoci? Czy jest dopusz-
czalne zastosowanie tego pojcia rodem - przede wszystkim z innych nauk
spoecznych ni prawo i nauk technicznych - do legislacji?
Uwaam, e tak. Jeli wikszo definicji innowacji pozostaje zgodna
z twierdzeniem, e innowacja to co nowego i uytecznego spoecznie to
logicznym jest, i to co moe wystpowa take w sferze tak doniosego
procesu ycia spoecznego, jakim jest prawodawstwo.
Wzmiankowany na wstpie tego artykuu raport zawiera zapis:
powinny one, zwaszcza gminy, stawa si reaktorami innowacyjnoci. Chodzi
o to, aby w lokalnej skali wypracowyway indywidualne rozwizania, ktre
potem po ich lokalnym przetestowaniu bd mogy by upowszechniane.
Dla wypeniania przez JST funkcji rozwojowej kluczowe znaczenie ma wyzwa-
lanie, upowszechnianie i przenoszenie wiedzy spoecznej. Dlatego przed-
stawiajc ten punkt artykuu - postanowiem przede wszystkim skoncentrowa

23
Informacja z witryny Gminy i Miasta cinawa: www.scinawa.pl/index.php/ cinawa/cinawa-
2012/z-ycia-miasta/2805-innowacje-odpadowe-w-gminie.html [data dostpu 20. 05. 2013] .
24
Szerszy opis mona przeczyta na witrynie miejskiej Grodziska Mazowieckiego:
www.grodzisk.pl/ opis-projektu5.html. Dodatkowo jako rodzaj kompleksowego omwienia
innowacyjnoci gminnej we wskazywanym tu zakresie (tj. przede wszystkim aspekcie II)
mog poleci R. Hajder (red.), Innowacyjna gmina. Nowoczesne technologie na usugach
samorzdu terytorialnego, Urzd Gminy Leajsk, Leajsk 2011.

255
si nad tym zakresem gminnej reglamentacji prawnej, ktry moe dodatnio
oddziaywa na sfer wiedzy spoecznej i tym samym przyczynia si do
ograniczania jednego z najwikszych biecych problemw polskiej samo-
rzdnoci terytorialnej jakim jest deficyt aktywnoci obywateli wzgldem
ich wsplnot terytorialnych.
Ogranicz si tu do najwaniejszego zagadnienia w zakrelonym za-
kresie, a mianowicie do kwestii zwizanych ze statutem gminy.
Artyku 169, ust. 4 Konstytucji RP 25 zawiera zapis, e ustrj we-
wntrzny samorzdu terytorialnego okrelaj w granicach ustaw ich organy
stanowice. Natomiast art. 3 ust. 1 ustawy o samorzdzie gminnym26 (u.s.g.)
stanowi, i o ustroju gminy stanowi jej statut27.
Statut gminy jest aktualnie regulacj zasadniczo wyspecjalizowan
skoncentrowan w istocie na organizacji i zasadach dziaania wadz jednostki
samorzdu terytorialnego, z uzupenieniami dotyczcymi zasad wsplnych
dla jednostek pomocniczych, niektrych spraw zarzdzania majtkiem i gos-
podarki finansowej oraz zasad udostpniania dokumentw. W orzecznictwie
i pimiennictwie cieraj si ze sob ujecie wsze (tzw. tradycyjne) statutu
i ujcie tzw. szersze. Za tym ostatnim przemawia m.in. to, i poza to w-
sze ujcie wychodz normy statutowe dot. reprezentacji cywilnoprawnej, za-
sad korzystania z mienia komunalnego, gospodarki finansowej, zwizkw ko-
munalnych28. Jednake w mojej ocenie s to biece problemy nadzoru i orz-
ecznictwa, ktre nie maj istotnego znaczenia dla najwaniejszych problemw
polskiej samorzdnoci terytorialnej oraz moliwoci innowacyjnego prawo-
dawstwa statutowego a waciwie aktualnie zasadniczego jej braku.
Statut gminy majcy charakter przepisw powszechnie obowizuj-
cych na terenie danej gminy - nie moe by regulacj ani materialn, ani pro-
cesow (odrbn od postepowania jurysdykcyjnego), a moe normowa pro-

25
Samodzielno ustrojowa, czsto utosamiana z samodzielnoci organizacyjn lub statuto-
w , polega na ograniczonej ustawowo swobodzie ksztatowania wewntrznej organizacji
jednostki samorzdu terytorialnego w drodze dziaalnoci prawotwrczej Teoretycznie,
konstytucyjna konstrukcja samodzielnoci ustrojowej gwarantuje jednostce samorzdu tery-
torialnego moliwo samodzielnego podejmowania istotnych rozstrzygni dotyczcych jej
ustroju(J. Jagoda, Sdowa ochrona samodzielnoci jednostek samorzdu terytorialnego,
Lex 2011, nr Lex 140321).
26
z dnia 8 marca 1990 roku, Dz.U. 2001, nr 142, poz. 1591 z pn. zm.
27
U.s.g. zawiera w swojej treci szereg szczegowych odniesie do kwestii statutowych zwi-
zanych z dziaalnoci sfery samorzdu gminnego (w artykuach: 3, 5, 5b., 11b., 18, 22, 35,
37,51, 64, 67, 68, 70, 71, 73, 84, 99).
28
W. Kisiel (red.), Prawo samorzdu terytorialnego w Polsce, LexisNexis, Warszawa 2006,
s.153-156.

256
cedury dziaania organw gminy29.
W. Kisiel wysun propozycj przewidzenia waciw ustaw kilku
modeli ustrojowych dla jednostki samorzdu terytorialnego danego rodzaju
do ostatecznego wyboru przez dan jednostk (w zalenoci od lokalnych
preferencji, tradycji, zasobw finansowych i kadrowych). Uzasadnia to tak:
wane jest, aby odej od uniformizmu. Skoro samorzd ma moliwo lep-
szego artykuowania i zaspokajania potrzeb i ambicji lokalnych, wic forma
samorzdu winna odzwierciedla zrnicowanie spoeczestwa kraju30.
Uwaam, e skoro jednym z najwaniejszych problemw polskiej
samorzdnoci terytorialnej jest deficyt zaangaowania obywateli jako czon-
kw swojej lokalnej wsplnoty terytorialnej i przewaajca cz rnych in-
stytucji polskiego pastwa i prawa deklaruje trosk o budow w Polsce spoe-
czestwa obywatelskiego; to pod rozwag chciabym podda tu postulat dalej
idcy ni ww. propozycja W. Kisiela.
Nie proponuj rozwiza a tak daleko zmierzajcych w kierunku za-
sadniczego liberalizmu i swobody ustrojowej jakie przykadowo s nieraz
waciwe w USA31, a wysuwam rozwizanie konstruktywne, ktre mogoby
dodatnio wpywa na aktywno obywateli lokalnych wsplnot przez umo-
liwienie oddolnej kreacji gminnych rozwiza ustrojowych i ich instytucji
(w ramach innowacyjnego prawodawstwa ustrojowego gminy).
Pod rozwag chciabym wysun propozycj rozszerzon w ten spo-
sb, aeby jeden z modeli (tzw. pusty) przewidywa autokreacj przez sam
wsplnot danej gminy swojego ustroju.
Taka gmina wpierw by si rzdzia jednym z tzw. szczegowych
gminnych ustrojw wewntrznych (proponowanych przez ustawodawc); a
majc biec struktur ustrojow dana wsplnota terytorialna dokonywaa
by natenczas autokreacji swego ustroju wewntrznego (wedle przewidzianej
prawem procedury i granicach32 nim dopuszczonych przez ustawodawc). w

29
B. Adamiak, Statut gminy, Samorzd Terytorialny 1993, nr 7-8.
30
W. Kisiel (red.), Statuty jednostek samorzdu terytorialnego. Regulacje europejskie i amery-
kaskie, Zakamycze, Krakw 2005, s. 86-87.
31
Por. R. Tokarczyk, Prawo Amerykaskie, Zakamycze, Krakw 1998, s. 66 i nast. (szczegl-
nie home rule charters (karty wadztwa miejscowego, s. 71 tame). Take por. James A.
Gardner, Power, Autonomy and Politics under Local Goverments Charters in the United Sta-
tes [w:] W. Kisiel (red.), Statuty jednostek samorzdu terytorialnego. Regulacje europejskie i
amerykaskie, Zakamycze, Krakw 2005, s. 661 i nast. oraz W. Kisiel, Wadze lokalne w
Stanach Zjednoczonych Ameryki. Pragmatyczne zrnicowanie, Uniwersytet Jagielloski,
Krakw 1995.
32
Zakres owych granic jest godzien wnikliwej dyskusji de lege lata et lege ferenda. Mj inter-
dyscyplinarny tekst ma zasadniczo charakter systemowo-koncepcyjny, a nie jest analiz de
lege ferenda. Dlatego tylko wysuwam wzmiankowan propozycj o charakterze wstpnym.

257
wasny ustrj winien by niesprzeczny z prawem powszechnie obowizuj-
cym i byby poddany nadzorowi wojewody (wedle kryterium legalnoci; a i
te w konsekwencji kognicji sdw administracyjnych). Jestem przekonany,
e tak wypracowane trafne (i zgodne z prawem pozytywnym) nowe rozwiza-
nia mogyby by przyjmowane przez kolejne samorzdy. Efekty takich proce-
sw innowacyjnych oddziaywayby na rzecz zwikszenia partycypacji oby-
watelskiej (w rozumieniu cyt. raportu).
W pewien sposb dodatkowo - argumentujc zasadno ww. propo-
zycji powoam si take na wybrane (reprezentatywne) wtki orzecznictwa i
doktryny, ktre traktuj negatywnie tzw. wsze ujcie statutu i ogranicza-
nie tzw. statutowej samodzielnoci gminy. Przykadowo jak wspomnina E.
Ochendowski nazwa aktu "statut gminy" wskazuje na to, e nie chodzi o
np. statut rady gminy czy urzdu, ale o statut gminy jako wsplnoty samorz-
dowej 33 . A. Szewc wywodzi, i nietrafnym i niekorzystnym dla praktyki
samorzdowej jest lecy u podstaw wyksztaconego orzecznictwa pogld, i
rady mog ksztatowa swoje struktury wewntrzne tylko wedug modelu
ustalonego w ustawie34. I. Skrzydo-Ninik pisze: cz doktryny susznie
uwaa, e rozwizania statutw naley bada pod ktem ich zgodnoci z
ustawowymi zasadami ustroju o organizacji, a nie pod ktem kazuistycznie,
precyzyjnie rozumianej wykonawczoci wzgldem ustaw35.
Podobne wypowiedzi mona odnale te w orzecznictwie sdw ad-
ministracyjnych, w ktrym znajdujemy nastpujce twierdzenia: a) "pozytyw-
ne upowanienie do ksztatowania treci statutu jest generalne, a nie kazuisty-
czne. Brak ustawowego uregulowania pewnej kwestii ustrojowej (milczenie
ustawodawcy) nie oznacza generalnie zakazu wypowiadania si na ten temat
w statucie. Ograniczenie ustaw, o ktrym mowa w art. 169 ust. 4 Konstytu-
cji, powinno zatem wynika wprost z ustawy"36; b) nie mona wic kwe-
stionowa i pomija generalnego upowanienia rady gminy do ksztatowania
jej ustroju wynikajcego z przywoanych wyej przepisw Konstytucji i usta-
wy samorzdowej. W ten sposb zanegowane zostaoby ich znaczenie praw-
ne, z ktrego wynika samodzielno gminy w zakresie ksztatowania struktury
organizacyjnej swoich organw tak, by w maksymalny sposb wypeniaa

33
E. Ochendowski, Prawotwrcza funkcja gminy, RPEiS, 1991, nr 2.
A. Szewc, Ustawa o samorzdzie gminnym. Komentarz, Lex 2012, Lex nr 132667, komen-
tarz do art. 22 u.s.g.
35
I. Skrzydo-Ninik, Model ustroju samorzdu terytorialnego w Polsce na tle zagadnie
ustrojowego prawa administracyjnego, Wyd. UJ, Krakw 2007, s.329
36
Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z dnia 7 V 2008 r., sygn. SA/Go 169/08, CBOSA.

258
swoje zadania37; c) nakazw i zakazw jest tak duo, e dla postronnego
obserwatora najczciej powstaje wraenie, e statut musi by pisany pod dy-
ktando ustawodawcy, bez wykazywania si w gminie jakkolwiek inwencj i
inicjatyw. Uwana lektura powoanych przepisw prowadzi jednak do wnio-
sku, e pozytywne upowanienie do ksztatowania treci statutu jest general-
ne, a nie kazuistyczne38; d) z Konstytucji wynika, e statuty gmin, obok
niej i ustaw samorzdowych stanowi podstawowe rdo prawa ustrojowego.
Lokalna regulacja ustrojowa odbywa si przede wszystkim w formie statutu. Z
punktu widzenia racjonalizacji dziaa szczegowe regulacje zagadnie przez
organy centralne nie s wskazane, nie uwzgldniaj specyfiki lokalnej. Nadto
w ukadach samorzdowych /zdecentralizowanych/ statut jest wyrazem swego
rodzaju autonomii w zakresie regulacji "ycia wewntrznego" w samorzdzie
/.../. Naley go traktowa jako integraln cz ustrojowego prawa samorzdu
/.../. Statut moe normowa wszystkie zagadnienia ustrojowe gminy nie nor-
mowane wyranie w ustawie, byleby nie by sprzeczny z przepisami ustawo-
wymi. Wniosek taki wynika z samorzdowego charakteru gmin, ktre w miar
samodzielnie winny normowa sw struktur 39; e) w zakresie spraw o
charakterze korporacyjnym samodzielno gminy musi by wiksza. Interpre-
tacja przepisw ustawowych okrelajcych kompetencje w tym zakresie po-
winna uwzgldnia take istot samorzdu, cele dla ktrych samorzd zosta
powoany i pozostawa w zgodzie z wartociami, ktre ma realizowa, a tak-
e, a moe przede wszystkim, z zasad subsydiarnoci40.
Sygnalizuj swj postulat jako merytorycznie uzasadniony. Uwaam
go za docelowo dopuszczalny. Jego wdroenie moe si przyczyni do budo-
wy spoeczestwa obywatelskiego w Polsce.

ZAKOCZENIE

By moe podniesienie innowacyjnoci gospodarki narodowej (take


w wykonaniu instytucji publicznych w tym jednej z nich najwaniejszych,
tj. gminy) powinno si traktowa w Polsce nawet jako zamiar wymagajcy
podobnego nakadu zasobw i rodkw (oraz zaangaowania) jak dzieo od-
budowy powojennej czy budowy niepodlegego pastwa. Polska dawno nie
miaa w swojej historii gospodarczej momentu rwnie sprzyjajcego (wielo-

37
Wyrok WSA we Wrocawiu z dnia 10 X 2008 r., sygn. III SA/Wr 302/08, CBOSA.
38
Wyrok WSA w Krakowie z dnia 24 X 2007 r., sygn. III SA/Kr 625/07, CBOSA.
39
Wyrok NSA z dnia 8 II 2005 r., sygn. OSK 1122/04, CBOSA.
40
Wyrok NSA z dnia 18 VI 2008 r., sygn. II OSK 389/08, CBOSA.

259
aspektowemu) rozwojowi. Dlatego postaraem si tak przedstawi instytucj
gminy, aby wieloaspektowo (interdyscyplinarnie) wskaza jej moliwoci
wzgldem teraniejszych wyzwa polityki innowacyjnej w Polsce oraz poten-
cjalnej aktywizacji spoecznej na rzecz budowy spoeczestwa obywatelskie-
go.
Uwaam, e postawione cele; bd zadania winno si realizowa
przede wszystkim przy pomocy instytucji (np. gminy) i rozwiza ju istnie-
jcych; gdy kada istotna reforma instytucjonalna powoduje koszty i zasad-
niczo wie si z czasowym spadkiem efektywnoci jej przedmiotu.
Dodatkowo pragn zacytowa sformuowanie z preambuy Konstytu-
cji 3 Maja 1791 r., eby: korzysta z pory, w jakiej si Europa znajduje41.

MUNICIPALITY AS REACTOR OF INNOVATIVENESS

The paper is an interdisciplinary (above all legal-administrative-economic) study on


institution of municipality as significant institution of pro innovation policy.
The author presents municipality as a necessary institution of society and human civi-
lization during theirs development and transformations. Today the institution should
be used for managing challenges of innovation policy and building civil society, in-
cluding in Poland.

The paper focuses on three chosen key aspects of the presented topic. The first issue is
an aspect of competencies and rights possible and legal activities of municipality
for innovations. The second issue is an aspect of economic and organizational mat-
ters possible innovative solutions in the municipality and its subordinated entities.

The third issue is an aspect of innovative legislation of municipality question of


possibility of introducing to the municipalitys law (especially to statute) good solu-
tions that can be receiving by others municipalities such as proofed, good solutions or
practices of governance.

Mgr Piotr Feczko asystent na Wydziale Prawa, Administracji i Stosunkw Mi-


dzynarodowych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-
Modrzewskiego, mediator (k.p.c.)
e-mail: piotr.feczko@gmail.com

41
Konstytucja 3 Maja 1791, PWN, Warszawa 1991, s. 93. Mona tu m.in. stwierdzi, e jeli
do 2020 r. Polska ma zapewniony znaczny transfer wsplnotowy; stabiln sytuacj we-
wntrzn i zewntrzn; to uycie takiego sformuowania moe by zasadne.

260
Tadeusz CHEKOWSKI

SPOECZNA PRODUKCJA OPROGRAMOWANIA RYS


HISTORYCZNY, MOTYWACJE ORAZ PROCES WYTWR-
CZY WOLNEGO I OTWARTEGO OPROGRAMOWANIA

WPROWADZENIE:

W przeciwiestwie do oprogramowania wytwarzanego klasycznie, w


oparciu o patn prac specjalistw zatrudnionych przez przedsibiorstwa,
Wolne i Otwarte Oprogramowanie1 (OSS) budowane jest przez spoecznoci
osb zrzeszonych w celu realizacji projektu, ktry udostpniany jest na zasa-
dach licencyjnych umoliwiajcych jego bezpatne wykorzystywanie, mody-
fikacj i redystrybucj. Ruch OSS wykracza poza wiat technologii - to kon-
cepcja zmuszajca do refleksji nad pojciami takimi jak wasno, wsppra-
ca, spoeczno czy proces produkcyjny [14]. Tym, co roni oprogramowa-
nie tworzone przez spoeczno od oprogramowania rynkowego jest stosunek
do pojcia wasnoci. W podejciu tradycyjnym wasno to instrument wy-
pracowany przez spoeczno, prawo pozwalajce wacicielowi na ograni-
czenie dostpu do posiadanych dbr innym czonkom spoecznoci [5]. Dok-
tryna wolnego i otwartego oprogramowania odwrcia to prawo, stawiajc
brak ogranicze oraz prawo redystrybucji i modyfikacji jako wartoci nadrz-
dne [1]. Projekty OSS powstaj w wyniku pracy rozproszonych geograficznie
i wsppracujcych ze sob przy pomocy Internetu pasjonatw oprogramowa-
nia, ale take zwykych uytkownikw. Stanowi one swoist spoeczn pro-
dukcj pozarynkow [6], spajan ide kontrkultury wasnoci, zastpujc tra-
dycyjny system wymiany systemem wzajemnego obdarowywania si [7]. Mo-
tywacje uczestnikw spoecznoci tworzcych OSS wpisuj si w odkrycia
Bruno S. Freya tumaczce dziaanie jednostek wedug motyww wewntrz-
nych i zewntrznych, oraz zwizku motywacji z rol penion w spoecznoci
[6], [8], [9]. Prace Erica Hippela i Georga Von Krogha tumacz przyczyny
powstawania OSS modelem private-collective. Uwzgldnia on: specyficzny
i niekonkurencyjny charakter oprogramowania, motywacje wynikajce z po-
wikszania siatki kontaktw, zdobywan edukacj i pozycj spoeczn uczest-
1
W literaturze angielskojzycznej Wolne i Otwarte Oprogramowanie wystpuje jako Free and
Open Source Software lub Free/Libre Open Source Software

261
nikw projektw OSS [10]. Projekty OSS w istotny sposb wpisuj si w
obszar innowacji technologicznych i ekonomicznych. Dzi kady z nas korzy-
stajc z Internetu jest bezporednio lub porednio uytkownikiem projektw
OSS: korzystajc z telefonu wyposaonego w system Android, oparty na
otwartym systemie operacyjnym Linux, przegldajc strony WWW obsugi-
wane za pomoc otwartego projektu Apache HTTP Server, czy uywajc
przegldarki Mozzila FireFox [11]. Uytkownikami otwartego oprogramowa-
nia s take firmy komercyjne. Szacuje si, e w Stanach Zjednoczonych 87%
firm korzysta z OSS[12].

POCZTEK RUCHU WOLNEGO I OTWARTEGO OPROGRAMOWANIA

Trudno jest dokadnie okreli dat rozpoczcia rewolucji technologii


informacyjnych [13][2]. Badacze wskazuj na pierwsza poow dwudziestego
wieku i zwizane z tym okresem wynalazki takie jak trioda De Foresta, zbu-
dowanie pierwszego komputera Atanasoff-Berry, komputera ENIAC, wynale-
zienie tranzystora czy wykorzystanie krzemu do budowy ukadw mikroelek-
tronicznych. Sztuka programowania maszyn, jako odrbna dziedzina wyzna-
czana bya odkryciami Charlesa Babbage'a, Ady Lovelace czy pojawieniem
si architektury Johna von Neumana [14]. Charakter pierwszych rozwiza
komercyjnych zwizany by ze sprzeda komputera, w ktrym oprogramo-
wanie stanowio warto dodan do sprztu. Wynikao to przede wszystkim z
olbrzy-mich kosztw (np. maszyna IBM 705 kosztowaa w 1956 roku rednio
1,6 mln dolarw) [15][2]. Istotnym okresem w rozwoju rynku IT byy lata
1940-1970, kiedy to kluczowe programy badawcze, zwizane z technolo-
giczn inicjatyw Agencji Zaawansowanych Projektw Obronnych Departa-
mentu Obrony USA (DARPA), zaowocoway powstaniem odkry technicz-
nych na uczelniach takich jak MIT, Harvard i Stanford. Cz z tych odkry
miaa miejsce w porednio kontrolowanych przez Amerykaski rzd laborato-
riach np. Bell Laboratories. W warunkach tych powstaa specyficzna kultura
badaczy i inynierw [2], promujca wymienianie si fragmentami kodu r-
dowego2 bez adnych obwarowa dotyczcych jego wykorzystania [15]. In-
ynierowie, naukowcy i specjalici zatrudnieni na uniwersytetach i w labora-

2
Kod rdowy oznacza tak posta programu komputerowego, ktra nie zostaa skompilowa-
na. W procesie kompilacji kod rdowy zmienia form na posta binarn, uruchamialn
przez rodowisko komputera. Jako posta binarn na potrzeby tego tekstu uznaje si take
posta poredni wystpujc w jzykach wyszego poziomu, ktra jest uruchamiana na wir-
tualnych reprezentacjach maszyny fizycznej (np. Java Bytecode). [37]

262
toriach dzielili si kodem rdowym swojego oprogramowania, przyjmujc,
e kod ten moe zosta zmieniony, a cz ich pracy bdzie wbudowana w
program innego czonka spoecznoci [3]. Uczestniczcy w tej otwartej wy-
mianie programici, pasjonujcy si rozwizywaniem problemw algoryt-
micznych i programistycznych, stworzyli spoeczno hakerw3, dla ktrych
wymienianie si kawakami oprogramowania byo tak naturalne jak dzielenie
si przepisa-mi kulinarnymi [1]. Jedna z grup hakerw, skupiona przy labora-
torium sztucznej inteligencji MIT, rozpada si pod wpywem zakazu dziele-
nia si oprogramowaniem, wynikajcym ze zmiany gwnego systemu opera-
cyjnego ITS. System ITS, na ktrym dziaao budowane i wspdzielone w-
czenie oprogramowanie, wymieniono na komercyjn wersj systemu opera-
cyjnego firmy Digital. Dodatkowo nowopowstajca firma Symbolics zatrudni-
a du cz programistw laboratorium. Tym samym znikn zarwno ze-
sp, jak i techniczne moliwoci wymiany kawakw kodu. Jak wspomina
Richard Stal-lman, jeden z programistw MIT i pniejszy zaoyciel Funda-
cji Wolnego i Otwartego Oprogramowania, ograniczenie praw do modyfikacji
oprogramowania i niemono dzielenia si kodem rdowym zamao kultu-
r wolnej wymiany kodu i byo dla niego bezporednim powodem porzucenia
pracy w laboratorium MIT. Stallman wkrtce po odejciu z MIT rozpocz
prac nad projektem pierwszego wolnego systemu operacyjnego GNU (GNU
jest rekursywnym akronimem pochodzcym od sw GNU is Not Unix) - sys-
temu operacyjnego podobnego do niezwykle popularnego i przeomowego z
punktu widzenia architektury rozwoju oprogramowania systemu operacyjnego
UNIX. To wanie UNIX by systemem, na ktry powstawaa wikszo
wczesnych projektw OSS.
System operacyjny UNIX stworzony zosta przez Kena Thompsona i
Dennisa Ritchie - pracownikw Bell Laboratories, General Electric i MIT.
Thomson i Ritchie wraz z kilkoma innymi pracownikami uczestniczyli wcze-
niej w wieloletnim projekcie Multics, stawiajcym due wymagania techno-
logiczne, rozbudowanym funkcjonalnie i zakoczonym po wielu latach pora-
k projekcie budowy wielowtkowego systemu operacyjnego. Zdobyte przy
okazji pracy nad Multicsem dowiadczenie zaowocowao powstaniem syste-
mu operacyjnego, z ktrego pochodz m.in. systemy operacyjne firm IBM

3
Haker od ang. Hacker w powszechnym rozumieniu okrelenie pejoratywne okrelajce
osob naruszajc systemy zabezpiecze systemw IT. W tym przypadku termin naley in-
terpretowa zgodnie z definicj podan przez Richarda Stallmana w ksice Free Software.
Free Society. Haker to osoba, ktra czerpie przyjemno z rozwizywania problemw pro-
gramistycznych, zazwyczaj algorytmicznych i implementacyjnych. [1]

263
(AIX), HP (HP-UX), system operacyjny Linux, a take system firmy Apple
(MAC OS)[16]. Przy budowie UNIXa (wczeniej nazywanego Unics, co byo
nawizaniem do projektu Multics) twrcy przyjli zasad fragmentacji opro-
gramowania (modularyzacji) na fragmenty tworzone z myl o realizacji jed-
nej funkcji i wymieniajce jej wyniki z pozostaymi czciami projektu [15].
Modularyzacja i filozofia wykorzystywania jednego kawaka oprogramowania
przez drugi jest jedn z podstawowych zasad stosowanych obecnie przy bu-
dowie oprogramowania. Traktuje ona oprogramowanie nie jako narzdzie
stworzone do realizacji jednego okrelonego zadania, ale jako skrzynk z
narzdziami zdoln do zmiany swojego zastosowania w zalenoci od uytej
konfiguracji. Skuteczno realizacji modularnoci UNIXa wie si take z
wprowadzeniem mechanizmu przetwarzania potokowego (pipe), dziki kt-
remu wyniki uzyskane z jednego programu staj si elementem wsadowym
drugiego [17]. Przeomowym momentem dla popularnoci systemu operacyj-
nego UNIX bya konferencja ACM Symposium for Operating Systems, pod-
czas ktrej Thomson i Ritchie przedstawili koncepcj UNIXa kilkuset pro-
gramistom [15], [16]. W efekcie konferencji pojawia si znaczna liczba zapy-
ta o projekt Thomsona i Ritchiego, co skonio prawnikw AT&T do zajcia
si sytuacj formaln systemu. Byo to o tyle skomplikowane, e zgodnie z
wyrokiem sdu antymonopolowego AT&T miaa zakaz sprzedawania produk-
tw na rynku komputerowym, a take obowizek udostpniania technologii
niezwizanych z jej dziaalnoci podstawow (podstawow dziaalnoci
AT&T bya dziaalno telekomunikacyjna) [18]. W zwizku z uwarunkowa-
niami prawnymi firma AT&T zmuszona zostaa do udostpnienia UNIXa
uniwersytetom, rzdowi USA i firmom komercyjnym na licencji pozwalajcej
na wykorzystywanie systemu wraz z dostpem do kodu rdowego. UNIX
szybko zdoby popularno w rodowiskach uniwersyteckich, szczeglnie po
przepisaniu go z jzyka assembler na jzyk C w 19734, co pozwolio na jego
szybsz adaptacj na rnych platformach sprztowych oraz podnioso war-
to edukacyjn systemu. Otwarty kod rdowy w jzyku C by atwiejszy do
zrozumienia ni niskopoziomowe jzyki programowania (UNIX oryginalnie
napisany by w assemblerze dla maszyny PDP 11/20)5.
Richard Stallman, wiadomy sukcesu systemu UNIX i popularnoci
jego koncepcji architektonicznych rozpowszechnionych dziki udostepnieniu

4
Unix History and Timeline, http://www.unix.org/what_is_unix/history_timeline.html
5
Proces dzielenia si kodem przyspieszy wraz z rozwojem sieci Usenet czcej m.in. spo-
eczno programistyczn Unixa (liczba stron zwikszya si z 3 w 1979 roku do 400 w
1982)

264
przez AT&T wgldu do kodu rdowego, podj decyzj o wykorzystaniu
UNIXa jako fundamentu projektu GNU[1]. Celem projektu GNU byo zbudo-
wanie systemu operacyjnego wzorowanego na systemie UNIX, jednak w taki
sposb, aby by on wolny od roszcze wacicielskich i dostpny dla wszyst-
kich do wolnego wykorzystania i modyfikacji [1], [19]. Ostatecznym celem
Stallmana bya jednak odbudowa spoecznoci, ktra do wsplnego dziaania
potrzebuje platformy, jak stanowi system operacyjny i powizane z nim na-
rzdzia podstawowe takie jak kompilator czy edytor. Mimo, e samo jdro
systemu nie zostao do tej pory w peni ukoczone, a miejsce GNU w zakresie
otwartego systemu operacyjnego zaj Linux, to programy towarzyszce, takie
jak kompilator GCC czy edytor Emacs, s klasycznymi przykadami wolnego
oprogramowania [1], [15], [16], [19].

POWSTANIE OTWARTYCH LICENCJI ODWRCENIE POJCIA WASNOCI.

Chocia wkad techniczny projektw GNU jest bezsporny, za klu-


czowe z punktu widzenia rozwoju spoecznoci otwartego i wolnego opro-
gramowania uznaje si zastosowanie techniki prawnej, sformalizowanej, jako
Free Software Foundation, zawierajcej si w 4 podstawowych wolnociach6
[1], [10], [20]:
Program jest wolnym oprogramowaniem, jeli uytkownicy pro-
gramu maj cztery niezbdne wolnoci:
Wolno do uruchamiania programu, w dowolnym celu (wolno 0).
Wolno do analizowania, jak dziaa program, i zmieniania go, aby robi,
co i jak potrzebujecie (wolno 1). Warunkiem koniecznym jest dostp do
kodu rdowego.
Wolno do rozpowszechniania kopii, bycie mogli pomc innym lu-
dziom (wolno 2).
Wolno do udoskonalania programu i publicznego rozpowszechniania
wasnych ulepsze, dziki czemu moe z nich skorzysta caa spoeczno
(wolno 3). Warunkiem koniecznym jest tu dostp do kodu rdowe-
go.7

Do czterech podstawowych wolnoci dodano take obowizek redys-


trybucji czterech praw podstawowych we wszystkich zmodyfikowanych i

6
Richard Stallman - Think of free speech, not free beer
7
http://www.gnu.org/philosophy/free-sw.pl.html

265
udostpnianych produktach pochodnych. Na bazie tych czterech praw i jedne-
go obowizku w 1989 roku powstaa Powszechna Licencja Publiczna GNU
(GPL), w ktrej zapisuje si prawo do uruchamiania, modyfikacji, dostpu do
kodu rdowego i rozpowszechniania wasnych udoskonale. Jednoczenie
egzekwuje si prawa autorskie tak, aby uytkownik w momencie udostpnia-
nia zmodyfikowanej wersji musia przenosi na kolejnych uytkownikw ta-
kie prawa, jakie sam uzyska a wic take i przede wszystkim prawo do dal-
szej bezpatnej modyfikacji i redystrybucji [1], [4], [21]. Ta technika znana
jest take, jako copyleft, co stanowi ironiczn gr sw nawizujc do angiel-
skiego terminu copyright, oznaczajcego przysugujce autorowi prawa do
decydowania o sposobie uytkowania dziea i czerpaniu z niego korzyci fi-
nansowej. Mechanizm copyleft powsta w wyniku osobistych dowiadcze
Stallmana z projektem X Windows stanowicego wczesn wersj graficznego
interfejsu uytkownika dla systemw UNIX. X Windows stworzony przez
MIT i udostpniony na licencji otwartej bez mechanizmu copyleft, wkrtce
zosta zmodyfikowany, a jego pochodne byy sprzedawane przez wielu produ-
centw oprogramowania dla systemu UNIX na zasadach licencji klasycznych.
Mechanizm copyleft mia decydujcy wpyw na ksztatowanie si i dzisiejszy
obraz spoecznoci Otwartego i Wolnego Oprogramowania. Wielu osobom
powicajcym prywatny czas na budowanie oprogramowania dao to pew-
no, e ich praca nie zostanie uyta w zamknitych i pozbawionych moli-
woci modyfikacji projektach. [1]
Naley podkreli, e wrd programistw lat 70-80 ruch Open Sour-
ce nie zawsze budzi entuzjazm. Warto przytoczy chociaby list Billa Gatesa,
zaoyciela firmy Microsoft, do czonkw klubu Homebrew Computer Club.8
W 1976 roku wystosowa on otwarty list do hobbystw, w ktrym uwia-
damia ich, e wzajemne kopiowanie oprogramowania jest kradzie i prowa-
dzi do degradacji rynku oprogramowania. Jednoczenie w spoecznoci two-
rzcej otwarte oprogramowanie powsta opr w stosunku do mechanizmu
copyleft. Rwnolegle do prac Stallmana nad projektem GNU powstaa na
Uniwersytecie Berkeley pochodna systemu UNIX pod nazw Berkeley Sys-
tem Distribution (BSD), a wraz z ni licencja typu BSD, ktra jest zgodna z
zasadami wolnego9 oprogramowania, a jednoczenie bardziej liberalna w za-

8
http://www.blinkenlights.com/classiccmp/gateswhine.html
9
Zgodno licencji BSD z zasadami wolnego oprogramowania opracowanymi przez Richarda
Stallmana bya kwestionowana przez Free Software Foundation ze wzgldu na tzw. uprzy-
krzon klauzul ogoszeniow do 1999 r. Klauzula wymuszaa publikowanie podzikowa
dla Uniwersytetu Berkeley na wszelkich materiaach reklamowych i ogoszeniach. Problem

266
kresie dystrybucji oprogramowania. Filozofia licencji BSD i jej pochodnych
(licencja MIT, licencja X11) odrzuca mechanizm copyleft, dajc uytkowni-
kom prawo do sprzeday i rozpowszechniania oprogramowania w dowolnej
formie, take w postaci wycznie binarnej. Wymagane jest jedynie zachowa-
nie informacji o autorze i samej licencji. Sam projekt systemu operacyjnego
BSD uzyska w pierwszym okresie grant od DARPA, rozwijajc si bardzo
prnie a do czasu procesu, w ktrym Uniwersytet Berkeley zosta oskarony
o wykorzystanie zastrzeonego kodu AT&T [9], [15].
W latach 80-tych licencje GPL byy dominujc form rozprzestrze-
niania si otwartego kodu. Jednak na pocztku lat 90-tych grupa tworzca
dystrybucj systemu operacyjnego Linux Debian opracowaa wytyczne doty-
czce otwartoci oprogramowania znane jako Debian Free Software Guideli-
nes, ktre pozwalaj na wiksz elastyczno w czeniu otwartego oprogra-
mowania z oprogramowaniem komercyjnym. Inn odmian licencji nieposia-
dajcej klauzuli copyleft jest licencja Apache. [4], [15] Licencja ta dziedziczy
logik z prostej licencji BSD, co umoliwia wczenie kodu na tej licencji do
zamknitego oprogramowania. W przeciwiestwie do wczesnych licencji
BSD, licencja Apache nie posiada kopotliwej klauzuli ogoszeniowej, jedno-
czenie zabrania uywania nazw i znakw towarowych licencjodawcy. Do-
datkow klauzul licencji Apache jest tzw. klauzula antypatentowa zgodnie, z
ktr osoba tworzca oprogramowanie otrzymuje prawo uycia patentw ma-
jcych zastosowanie w przedmiocie licencji (programie), jeeli jednak licen-
cjobiorca wytoczy proces o naruszenie patentw przez tene program, to pra-
wo do uycia patentw autorw i wspautorw licencjonowanego programu
zostanie mu cofnite.10

KTO I DLACZEGO TWORZY PROJEKTY OSS?

Cho badania nad zjawiskiem projektw OSS stanowi wzgldnie no-


w dziedzin to udao si odpowiedzie na wiele pyta dotyczcych charakte-
ru i motywacji spoecznoci tworzcej otwarte oprogramowanie [22], [23],
[24]. Badania wskazuj, e twrcy otwartego oprogramowania to nie tylko
programici, ale te zwykli uytkownicy przyczyniajcy si do podniesienia
jakoci przez zgaszanie bdw czy uwag dotyczcych np. ergonomicznoci
interfejsu uytkownika. Struktura spoecznoci wskazuje take na nieaktual-

licencji BSD jest szerzej opisany na stronie GNU http://www.gnu.org/philosophy/bsd.h t m l


10
Peny tekst licencji Apache 2.0 http://www.apache.org/licenses/LICENSE-2.0

267
no mitu studenta - hakera. redni wiek osoby powicajcej czas na rozwj
projektu OSS to, w zalenoci od badania, 27,1 lub 30 lat, za odsetek studen-
tw to, w zalenoci od badania, od 14% do 20,9% [25], [26]. W wikszoci
prace nad projektami prowadz mczyni mieszkajcy w USA lub Europie
Zachodniej. Uczestnicy dziel wiele wsplnych norm - nakazujcych szacu-
nek dla twrcw, wyraany poprzez nieusuwanie w modyfikowanym przez
sibie kawaku kodu informacji o poprzednim autorze, podleganie reguom
nakadanym przez moderatorw i organizatorw pracy nad kodem czy niech
do dzielenia projektu bez wyraniej przyczyny [27]. Wyznaj take wsplne
wartoci takie jak poszanowanie wolnoci do zdobywania i dystrybucji infor-
macji, merytokracj czy poszanowanie decyzji spoecznej w procesie nadawa-
nia uczestnikom ich roli. Oznacza to m.in., e nikt nie moe sam nazwa si
hakerem dopki nie zrobi tego spoeczno. Uczestnicy projektw Open Sour-
ce wierz w zasad otwartoci, jako czynnika wykrywania i eliminacji b-
dw, dzielc ze sob przekonanie, e podstaw bezpieczestwa tworzonego
oprogramowania jest dobry algorytm, a nie tajemnica, ktra daje poczucie fa-
szywego bezpieczestwa. Eric Raymond zidentyfikowa 3 podstawowe moty-
wy, dla ktrych programici wczaj si w proces tworzenia otwartego opro-
gramowania. Po pierwsze, uczestnicz w projektach, ktrych sami zamierzaj
uywa, po drugie, robi to dla samej przyjemnoci programowania, po trze-
cie - aby zyska w oczach spoecznoci budujcej reputacj osb tworzcych
dobrej jakoci otwarte oprogramowanie. Obserwacje Raymonda zostay w
duym stopniu potwierdzone przez badania [22], [28], ktre dodatkowo pod-
krelaj, e wsptwrcy otwartych projektw za niezwykle cenn uwaaj
moliwo zdobycia dodatkowej wiedzy od innych programistw, przy okazji
wsplnego uczestniczenia w projekcie. Badacze wi powstawanie projek-
tw OSS z ekonomik pracy, wskazujc potencjalne korzyci dla twrcw
wynikajce z dostpu do nowych rynkw pracy i poprawy jakoci wasnych
projektw, a take na podobiestwa midzy projektami badawczymi i moty-
wacjami badaczy a uczestnikami projektw OSS [9]. Gbsze badania nad ko-
rzyciami wynikajcymi z pracy nad projektami OSS wskazuj, e motywacj
twrcw projektw Open Source naley rozpatrywa w kategorii zyskw bez-
porednich i odroczonych. Do bezporednich naley zaliczy usprawnienie
programu, z ktrego si korzysta, do odroczonych za potencjalnie lepsz po-
zycj na rynku pracy, zdobyt dziki wiedzy i reputacji w rodowisku skada-
jcym si w duym stopniu z ludzi pracujcych u potencjalnych pracodaw-

268
cw 11 [9]. Motywacj twrcw otwartego oprogramowania mona te pos-
trzega z punktu widzenia socjologicznego nacisku grupy skoncentrowanej na
kontrkulturze wasnoci i prymacie obdarowywania grupy swoimi talentami
[8], [27]. Przyczyn budowy projektw OSS z punktu widzenia modeli inno-
wacyjnoci jest osadzona midzy modelami innowacji powstajcych w mode-
lu inwestycji prywatnych - private investments [5] a modelem innowacji pow-
stajcych w wyniku wysiku zbiorowego - collective action [24]. OSS cz
inicjatyw prywatn, reprezentowan wol lub zasobami twrcw (osb pry-
watnych, fundacji), z modelem wykorzystania zwizkw spoecznych do bu-
dowy i rozwoju projektw poczonych ze sob ide otwartoci [10], [29].
Model private-collective opracowany przez Erica Hippela i Gorga Von Krog-
ha [10] tumaczy zjawisko powstawiania projektw OSS jako kombinacj:
a) Charakteru wytwarzanego dobra: oprogramowanie jest dobrem, ktre mo-
e by dowolnie kopiowane i wykorzystywane w tym samym czasie przez
dowoln ilo osb (nonrival good).
b) Korzyci dla osb indywidualnych wynikajcych z przynalenoci do spo-
ecznoci twrcw: nowe kontakty, reputacja i edukacja zdobyta podczas
tworzenia OSS przekadaj si na lepsz pozycj twrcw na rynku pracy.
c) Korzyci dla instytucji wynikajcych z obnienia kosztw zwizanych z
utrzymywaniem i rozwojem produktw (np. IBM wspierajc Linuxa zys-
kuje na sprzeday sprztu i licencji zwizanych z jego funkcjonowaniem).

NOWY PROCES WYTWRCZY ?

Innowacje technologiczne zapocztkowane przez Thomsona i Rit-


chiego w projekcie UNIX, kadce fundamenty pod modularne tworzenie op-
rogramowania, swoista kultura hakerw lat 70., szybki rozwj Internetu i plat-
form sprztowych, a w kocu warunki prawne zapewnione przez licencj GPL
stworzyy moliwo zbudowania produkcji partnerskiej [6], [30] nastawio-
nej na odmienny proces produkcji oprogramowania. [3] W 1991 roku mody
fiski programista Linus Torvalds udostpni na licencji GPL projekt systemu
operacyjnego Linux, korzystajc zarwno z innowacji licencyjnych Stallmana,
projektw GNU, jak i architektury i zaoe uytych przy budowaniu systemu
operacyjnego UNIX. Linus Torvalds by nie tylko uzdolnionym programist
[3]. Mia take umiejtno przycigania grup ochotnikw, ktrzy ulepszali

11
Lerner i Tirol przytaczaj take przykad zysku niespodziewanego, tj. obdarowania Linusa
Trovaldsa akcjami firm prowadzcych dziaalno komercyjn zwizan z Linuxem.

269
wczesne wersje wypuszczanego przez niego jdra systemu. Po udostpnieniu
pierwszej wersji systemu, Torvalds umieci na internetowej grupie dyskusyj-
nej12 informacje o tym, e pracuje nad odmian UNIXa dla maszyn korzysta-
jcych z procesorw x386 i zaprasza wszystkich lubicych programowa do
wnoszenia poprawek i uwag.
W cigu pierwszego roku aktywny udzia w projekcie wzio ponad
100 osb, wnoszc poprawki i sukcesywnie rozbudowujc projekt [15], [30].
Model organizacji budowy systemu Linux zosta opisany przez Erica Ray-
monda w klasycznym dla rodowiska Wolnego i Otwartego Oprogramowania
tekcie Cathedral and Bazaar [3]. W przeciwiestwie do tradycyjnych ka-
skadowych modeli tworzenia oprogramowania zakadajcych stworzenie pe-
nej specyfikacji wymaga, wykonania testw na zamknitych rodowiskach
prototypowych, a nastpnie oddanie gotowego produktu uytkownikom,
Torvalds zaproponowa odwrotn filozofi. Zawieraa si ona w zasadzie
Udostpniaj czsto, udostpniaj wczenie i suchaj swoich klientw (ang.
Release often, release early. And listen to your customers). Duym zaskocze-
niem, nie tylko dla firm komercyjnych, ale take dla samych uczestnikw
pracy nad Linuxem, by fakt jak dobrze ta technika sprawdza si nawet dla tak
rozbudowanych projektw, jakimi s systemy operacyjne.
Styl rozwoju oprogramowania zaproponowany przez Linusa Tor-
valdsa, "wypuszczaj nowe wersje wczenie i czsto, bd otwarty, wrcz bliski
rozwizoci", by dla nas spor niespodziank. Zamiast budowa katedr w
penej skupienia ciszy, spoeczno linuksowa przypominaa jeden wielki haa-
liwy bazar, peen rnych pogldw i planw (co doskonale reprezentuj
serwery z archiwami linuksowymi, przyjmujce programy od kadego), z kt-
rego, jak si wydawao, spjny i stabilny system mgby wynurzy si tylko
cudem. 13 - Eric Raymond, The Cathedral and the Bazaar.

12
Tre pierwszego ogoszenia dotyczcego Linuxa obrazuje charakter projektw Open Sour-
ce:
Hello everybody out there using minix -I'm doing a (free) operating system (just a hobby,
won't be big and professional like gnu) for 386(486) AT clones. This has been brewing since
april, and is starting to get ready. I'd like any feedback on things people like/dislike in minix,
as my OS resembles it somewhat (same physical layout of the file-system (due to practical
reasons) among other things). I've currently ported bash(1.08) and gcc(1.40), and things
seem to work. This implies that I'll get something practical within a few months, and I'd like
to know what features most people would want. Any suggestions are welcome, but I won't
promise I'll implement them :-) Linus
PS. Yes - it's free of any minix code, and it has a multi-threaded fs. It is NOT protable (uses
386 task switching etc), and it probably never will support anything other than AT-harddisks,
as that's all I have :-(. , rdo comp.os.minix, 1991.26.08
13
Tumaczenie za http://www.linuxcommunity.pl/strona/2457/katedra-i-bazar.html

270
Linus Torvalds wierzy, e konieczne jest zaangaowanie jak naj-
wikszej liczby programistw i beta testerw oraz jak najczstsze udostpnia-
nie postpw prac [3], [15], [30]. Oczywicie warunkiem szybkiego wprowa-
dzania zmian i poprawek jest pena transparentno projektu, dostp do kodu
rdowego i moliwo uczestniczenia w jego zmianach poprzez narzdzia
suce do koordynacji, kontroli i wersjonowania poprawek wnoszonych
przez poszczeglnych uytkownikw. Dziki temu uytkownicy wskazuj nie
tylko bdy w funkcjonowaniu gotowego produktu, ale take s w stanie
wskaza rozwizania problemw, a nawet dostrzec bdy nieujawnione pod-
czas pracy z produktem, a wynikajce z wnikliwego badania kodu rdowego
(Raymond 2000). Jak podkrela Raymond, Linus Torvalds by przekonany, e
Jeli tylko rodowisko uytkownikw i beta testerw bdzie odpowiednio
due, niemal kady problem zostanie szybko zdefiniowany i znajdzie si roz-
wizanie. [3]. Doprowadzio to do sytuacji, ktra nie miaa miejsca wcze-
niej w historii tworzenia systemw operacyjnych, w ktrej kolejna wersja
jdra systemu operacyjnego bya wydawana w trybie dziennym. Okazao si
take, e kod, ktry powstaje przy okazji tworzenia Linuxa, to lepszej jakoci
oprogramowanie ni oprogramowanie standardowe, co zwizane jest z wik-
sz iloci czasu powiconego na przegld i wyapywanie bdw [17], [31].
Proces wytwrczy systemu operacyjnego Linux wywoa dyskusj w rodowi-
sku firm komercyjnych i w rodowisku badaczy. Podwaa on dotychczasowe
praktyki tworzenia oprogramowania, stawiajce nacisk na systematyczne i
jednolite podejcie, narzucajce konieczno zbierania, dokumentowania i
analiz wymaga, projektowanie, kodowanie, testowanie, utrzymanie [32].
Okazao si jednak, e midzy podejciem klasycznym (katedralnym) a baza-
rowym rnice s mniejsze ni wskazywa na to Raymond. Badania wykazay,
e w procesie tworzenia OSS niejawnie wystpuj wszystkie podstawowe
fazy klasycznego procesu wytwrczego i chocia niezwykle rzadko wystpuj
dokumenty formalne zwizane z procesem powstawania projektu, np. jednoli-
ta lista wymaga, to jednak informacje te s zbierane i analizowane w postaci
list dyskusyjnych, stanowicych centralne miejsce spotka spoecznoci two-
rzcej projekt OSS. Odkryto take, e zastosowany przy tworzeniu OSS roz-
budowany proces testowania i utrzymania skraca cykl wydawania poprawek,
dziki lepszej komunikacji z uytkownikami i twrcami projektu [33]. Przy-
kad powstania Linuxa wpisuje si w tradycyjny model inicjacji projektw
Open Source, w ktrym zaczynaj si one, jako jednoosobowa inicjatywa
rozwizania konkretnego problemu [3], [9]. Innym wanym rdem powsta-

271
wania projektw s spory dotyczce rozwoju projektu, ch skupienia si na
rozwizaniu specyficznych problemw lub trafienia do odrbnej grupy klien-
tw, efektem czego s rozgazienia oryginalnego projektu (ang. forking).
Umiejtno rozwijania projektw w kilku rnych kierunkach rwnoczenie
jest niezwykle ciekaw cech adaptacyjn projektw OSS, wynikajc bezpo-
rednio ze sposobu rozwizywania sporw. Forking jest fizyczn form od-
miennych wizji kierunku projektu Open Source [34]. Drzewiasta struktura
podziau projektw bywa rwnie wsparciem dla projektw rdowych.
Twrcy projektw zalenych, dziedziczc z projektu rdowego jego zalety,
ale take bdy i niedocignicia, stanowi grup bezporednio zainteresowa-
n jego napraw. Bardzo trafna wydaje si tutaj by analogia do drzewa wy-
puszczajcego kolejne gazie, ktre dostarczaj skadnikw odywczych,
dziki ktrym pie staje si mocniejszy i stabilniejszy, co oznacza zysk dla
caego drzewa. Klasycznym obrazem forkingu jest drzewo dystrybucji syste-
mu operacyjnego Linux14.
Chocia pocztki ruchu OSS byy domen inicjatywy pojedynczych
osb, to badania wykazay rosncy udzia projektw Open Source, ktre pow-
staj na skutek inicjatywy organizacji [9], [27]. Przykadem takiej inicjatywy
s chociaby przegldarki Firefox i Chromium. Wrd przedsibiorstw ak-
tywnie wspierajcych Open Source firmy takie jak IBM, Oracle, czy Red Hat
pac swoim pracownikom za uczestnictwo i rozwijanie projektw Open So-
urce. Zyskuj one, dziki innowacyjnoci i pracy czonkw otwartej spoecz-
noci, wykorzystujc tworzone przez spoecznoci oprogramowanie, jako
cz oferowanych patnie rozwiza. [35], [36] Przykadem ilustrujcym
komercyjne zaangaowanie w tworzenie projektw Open Source jest projekt
Eclipse. Pocztkowo firma IBM otworzya licencje i przekazaa wczesn wer-
sj rozwijanego wewntrznie projektu do konsorcjum koordynujcego rozwj
projektu, kontrolowanego przez firmy Borland, IBM, MERANT, QNX So-
ftware Systems, Rational Software, Red Hat, SuSE, TogetherSoft i Webgain.
Dzi projektem zarzdza organizacja typu non-profit, a model projektu za-
pewnia niezaleno jego rozwoju i moliwo wykorzystywania go zarwno,
jako bezpatnego narzdzia z otwartym kodem rdowym, jak i tworzenia
jego komercyjnych odmian sprzedawanych m.in przez twrcw konsorcjum.
Projekt Eclipse jest fundamentem technologicznym caych grup produkto-
wych w IBM (m.in. grupy produktowej Rational)15.

14
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/1b/Linux_Distribution_Timeli-ne.svg
15
Historia powstania projektu Eclipse http://eclipse.org/

272
Kluczem do skutecznego tworzenia oprogramowania budowanego
rwnolegle przez grup osb jest umiejtno sprawnego podziau projektu na
mniejsze czci - w zalenoci od przyjtej metodyki tworzenia oprogramo-
wania zwanymi moduami, komponentami, bibliotekami itd. W ostatnich
pidziesiciu latach jzyki programowania konsekwentnie podnosz poziom
abstrakcji. Oznacza to, e kilkadziesit lat temu konieczna bya nie tylko zna-
jomo jzyka programowania, ale take charakterystyki sprztu, na ktrym
jest wykonywany [17], [37]. Dzi, w dobie jzykw o wysokim poziomie
abstrakcji, programici mog opisywa rzeczywisto za pomoc obiektw i
ich relacji, co znacznie uatwia zarzdzanie zoonoci i pozwala na atwiej-
sze dzielenie projektw na mniejsze czci. Moliwo defragmentacji, sta-
nowi podstaw tworzenia otwartego oprogramowania, szczeglnie w warun-
kach, w ktrych wikszo twrcw komunikuje si przede wszystkim, przez
sie w wielu wypadkach nigdy si nie spotykajc [9], [29], [38]. Metod
koordynacji prac s serwisy pozwalajce na gromadzenie, rozwijanie i zarz-
dzanie wytwarzanym oprogramowaniem. Serwisy te stanowi ramy dziaania
spoecznoci, tworzc swoisty rodzaj biurokracji, czcej w cao prac po-
szczeglnych programistw [33], [39]. W najwikszym serwisie gromadz-
cym twrcw oprogramowania, jakim jest serwis GitHub16, problemy dzielo-
ne s na problemy (issues), do ktrych przypisane s osoby je realizujce.
Wikszo repozytoriw pozbawiona jest rozbudowanych funkcji zwizanych
z prowadzeniem projektw, ograniczajc si gwnie do synchronizacji kodu,
utrzymywania dokumentacji, prowadzenia forw dyskusyjnych.
Sukces projektu OSS mona mierzy liczb uytkownikw i tym, czy
jest on aktywnie rozwijany [40], [41]. Literatura daje podstawy do wniosko-
wania na temat przyczyn poraek i sukcesw projektw OSS. Badanie na
22992 projektach zgromadzonych wok repozytorium FreshMeat wykazao,
e po 5-latach od powstania jedynie niewielka ich cz tj. 7231 pozostaje
aktywna [42]. Wpyw na przetrwanie projektu OSS ma wiele czynnikw. Do
najwaniejszych z nich zaliczy mona zainteresowanie uytkownikw, liczba
zgaszanych poprawek, a take rodzaj projektu, np. projekty zwizane z admi-
nistracj systemu operacyjnego i wspomagajce budow oprogramowania
miay wiksz szans na aktywne wsparcie spoecznoci i samych twrcw
ni projekty z innych kategorii [40], [42]. Badacze wykazali take negatywny
wpyw restrykcji wprowadzanych w licencjach, zwizek pomidzy sukcesem

16
Wikszo projektw zaoonych w serwisie GitHub to projekty udostpniane na zasadach
otwartoci, ale powstaje tam take oprogramowanie komercyjne.

273
projektu a wykorzystan technologi czy te zwizek midzy ideologi osb
zaangaowanych w projekt na zainteresowanie uczestnikw spoecznoci
prac nad projektem OSS [35]

Tabela 1.8 Spis najwikszych serwisw hostingowych projektw Open Source pod
wzgldem liczby zarejestrowanych uytkownikw i liczby projektw.

Nazwa Uytkownicy Projekty Wybrane projekty


GXUnit, Hikarunix, HippoMocks,
Assembla 500,000 60,000+
MadSwatter, SnakeYAML
OGRE, TortoiseHg, Codeigniter, Py-
Bitbucket 170,000+ 93,661
lons, Sphinx
ASP.NET MVC Framework, Entity
CodePlex 151,782 32,159
Framework, IronPython, Cosmos
Ruby on Rails, IronRuby, jQuery,
Brak
GitHub 3,034,378 Moodle, Diaspora, node.js, NumPy,
danych
Spring Framework, PHP, SciPy
GNU Przede wszystkim projekty GNU, np.
57,591 3,487
Savannah Emacs, QEMU
Google Gears, Inferno, Android, Chro-
Google Code Brak danych 250,000+
mium
Ubuntu, MySQL, BlueBream, Inkscape,
Launchpad 1,785,318 30,282 Bazaar, GNOME Do, Drizzle, Launch-
pad, Enlightenment.
Inkscape, LAME, MinGW, Poedit, 7-
SourceForge 2,000,000+ 230,000 Zip, Fluxbox, Audacity, ffdshow,
EMule, FileZilla, phpMyAdmin, LiVES

rdo: opracowanie wasne na podstawie


http://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_open_source_software_hosting_facilities

SOFTWARE SOCIAL PRODUCTION HISTORY, MOTIVATIONS AND


THE MANUFACTURING PROCESS OF THE FREE AND OPEN SOURCE
SOFTWARE.

The Free and Open Source Software community has been successful on the software

274
market for more than 20 years. Open Source products are competing with proprietary
software, being recognized as a selected software markets leaders. This phenomenon
is questioning the traditional meaning of the property and our perception of the social
production value. The genesis of the social software development was an exceptional
combination of location, time and state of information technology. The following
paper emphasizes the unique work culture of the government founded US laboratories
and software innovations underpinning the creation of the open source community.
Open Source Software literature review includes open projects development process,
motivation of contributors as well as principles and practices of the open source li-
censes.

BIBLIOGRAFIA:

1. R. M. Stallman and J. Gay, Free software, free society: Selected essays of


Richard M. Stallman. dl.acm.org, 2009.
2. M. Castells, The rise of the network society: The information age: Economy,
society, and culture, books.google.com, 2011.
3. E. S. Raymond, The Cathedral and the Bazaar-Musings on Linux and Open
Source by an Accidental Revolutionary (Revised edition), 119.93.23.123, 2001.
4. M. Ueda, Licenses of Open Source Software and their Economic Values, 2005.
5. H. Demsetz, Toward a theory of property rights, The American Economic Review,
1967.
6. Y. Benkler, Bogactwo sieci - jak produkcja spoeczna zmienia rynki i wolno,
Warszawa, WAiP 2002
7. K. J. Arrow, Gifts and exchanges, Philosophy & Public Affairs, 1972.
8. B. S. Frey, Not just for the money, metro-natshar-31-71.brain.net.pk, 1998.
9. J. Lerner and J. Tirole, Some simple economics of open source, The Journal of
Industrial Economics, 2002.
10. E. von Hippel, G. von Krogh, Open source software and the private-collective
innovation model: Issues for organization science, Organization science, 2003.
11. StatCounter, StatCounter , [Online]. Available: http://gs.statcounter.com/.
12. D. Spinellis, G. Gousios, Evaluating the quality of open source software, in
Theoretical Computer , 2009.
13. M. Castells, The power of identity: The information age: Economy, society, and
culture, books.google.com, 2011.
14. H. H. Goldstine, The computer from Pascal to von Neumann, books.google.com,
2001.
15. S. Weber, The Success of Open Source, Harvard University Press, 2005, p. 320.
16. W. Toomey, First Edition Unix: Its Creation and Restoration, vol. 32, no. 3.
2010, pp. 7482.
17. E. S. Raymond, The art of Unix programming, books.google.com, 2003.

275
18. P. Temin, L. Galambos, The fall of the Bell system: A study in prices and politics,
books.google.com, 1987.
19. R. Stallman, The GNU project, org.noemalab.eu, 1998.
20. S. Colford, Explaining free and open source software, Bulletin of the American
Society for Information Science and Technology, vol. 35, no. 2, pp. 1014, 2009.
21. J. Tsai, For Better or Worse: Introducting the GNU General Public License
Version 3, Berkeley Technology Law Journal, vol. 23, no. 1, pp. 547581, 2008.
22. K. R. Lakhani, R. Wolf, Does free software mean free labor? Characteristics of
participants in free and open source communities, BCG Survey Report, 2001.
23. E. von Hippel, Democratizing innovation: The evolving phenomenon of user
innovation, Journal fr Betriebswirtschaft, 2005.
24. M. Gilbert, Rationality in collective action, Philosophy of the social sciences,
2006.
25. K. R. Lakhani, B. Wolf, J. Bates, C. DeBona, The hacker survey,
cmaptools.cicei.com, 2003.
26. A. Hars, S. Ou, Working for Free ? Motivations for Participating in Open-Source
Projects, Int J Electron Commerce, vol. 6, no. 3, pp. 2539, 2002.
27. K. Carillo, C. Okoli, The open source movement: a revolution in software
development, Journal of Computer Information Systems, 2008.
28. S. Niedner, G. Hertel, S. Hermann, Motivation in Open Source Projects,
results available: http://www. psychologie. uni-keil. , 2000.
29. G. Von Krogh, S. Spaeth, K. R. Lakhani, Community, joining, and specialization
in open source software innovation: a case study, Research Policy, 2003.
30. V. Chang, The Past, Present and Future of the Linux Operating Systems, Journal
of Education Finance, vol. 32, no. 1, pp. 2235, 2006.
31. I. Stamelos, L. Angelis, A. Oikonomou, and ..., Code quality analysis in open
source software development, Information Systems , 2002.
32. S. D. Fraser, F. P. Brooks, C. Hill, R. Lopez, L. Northrop, D. L. Parnas, D. Tho-
mas, No Silver Bullet Reloaded A Retrospective on Essence and Accidents of
Software Engineering, October, vol. 38, no. 2, Part 1, pp. 10261030, 2007.
33. D. Zhu, V. Potdar, E. Chang, Open Source Software Development (OSSD) Based
On Software Engineering, in Open Source Systems SE - 39, vol. 203, E. Damiani,
B. Fitzgerald, W. Scacchi, M. Scotto, G. Succi, Eds. Springer US, 2006, pp. 345
346.
34. J. Feller, B. Fitzgerald, A Framework Analysis of the Open Source Development
Paradigm, ICIS 00 Proceedings of the 21st Annual International Conference on
Information Systems, pp. 5869, 2000.
35. J. Lerner, J. Tirole, The Economics of Technology Sharing: Open Source and
Beyond, Journal of Economic Perspectives, vol. 19, no. 2, pp. 99120, May
2005.
36. A. Fosfuri, M. S. Giarratana, A. Luzzi, The penguin has entered the building: The

276
commercialization of open source software products, Organization science, 2008.
37. B. Eckel, C. Allison, Thinking in JAVA, files.e-shop.co.il, 2003.
38. Y. Benkler, The penguin and the Leviathan: the triumph of cooperation over self-
interest, 1st ed. New York: Crown Business, 2011, p. 262 p.
39. P. DiMaggio, E. Hargittai, W. R. Neuman, and ..., Social implications of the
Internet, Annual review of , 2001.
40. B. Kim, P. Chen, T. Mukhopadhyay, Pricing Open Source Software, ICIS 2006
Proceedings, 2006.
41. P. V. Singh, C. Phelps, Determinants of Open Source Software License Choice:
A Social Influence Perspective, Social Science Research Network, no. 2005, pp.
139, 2009.
42. S. Chen, Determinants of Survival of Open Source Software: An empirical Study,
Academy of Information and Management Sciences Journal, vol. 13, no. 2, pp.
119128, 2010.

mgr Tadeusz Chekowski doktorant w Akademii Leona Komiskiego


e-mail: tchelkow@adobe.com

277
Agnieszka SZEWCZYK

MEDIA SPOECZNOCIOWE
WYBRANE ASPEKTY EKONOMICZNE

WSTP

Media lub inaczej rodki masowego przekazu, do ktrych zalicza si


pras, radio, telewizj, od pocztkw swojego istnienia byy szeroko wyko-
rzystywane przez firmy. Gwnie w celu zwikszenia sprzeday za pomoc
rnorodnych metod reklamy. Jednak wpyw promocji w rodkach masowego
przekazu na wyniki finansowe przedsibiorstw z biegiem czasu mala. Dlatego
te specjalici od marketingu poszukiwali nowych oraz innowacyjnych sposo-
bw na dotarcie do klientw.
Dynamicznie rozwijajcy si Internet zaoferowa firmom niespotyka-
n wczeniej rnorodno w zakresie reklamy i promocji. Pozwoli rwnie
na prowadzenie za jego pomoc rozmaitych form elektronicznego handlu. In-
ternet przycign wobec tego ogromne zainteresowanie firm i przedsi-
biorstw.
Bardzo due korzyci wynikajce z prowadzenia promocji w Interne-
cie nie oznaczay jednak zaprzestania poszukiwania nowych kanaw kontaktu
z potencjalnymi klientami. Jednym z niezagospodarowanych przez firmy ob-
szarw byy rozwijajce si w sieci WWW media spoeczne. Liczba ich uyt-
ko-wnikw wzrastaa w ostatnich latach bardzo dynamicznie, wobec czego
zainteresoway si nimi rwnie firmy. Media spoeczne oferuj nie tylko
innowacyjne metody promocji, ale rwnie moliwo dwustronnej komuni-
kacji i szerokiej interakcji z klientami.

RODZAJE MEDIW SPOECZNOCIOWYCH

Obecny krajobraz mediw spoecznych obraca si wok trzech naj-


wikszych serwisw:
Facebook, czyli sie spoecznociowa z ponad miliardem aktywnych
uytkownikw1,

1
Key facts, http://newsroom.fb.com/Key-Facts 10.02.2013.

278
Twitter, czyli mikro blog z 500 milionami uytkownikw2,
Google+, czyli sie spoecznociowa z 345 milionami uytkownikw3.

Sieci spoecznociowe reprezentowane przez Google+ oraz Facebo-


oka s obecnie najbardziej dynamicznie rozwijajcym si typem mediw spo-
ecznych, co wida na poniszym rysunku:

Rys. 1 Liczba uytkownikw portalu Facebook w milionach

rdo: money.cnn.com/2012/10/04/technology/facebook-billion-users/index. html.

Nastawione s one na wszelkiego rodzaju kontakty midzyludzkie,


czyli zawieranie i utrzymywanie si znajomoci, komunikowanie si ze zna-
jomymi, dzielenie si multimediami, takimi jak na przykad piosenki czy
zdjcia. W ksice Nowy marketing Dominik Kaznowski pisze o serwisach
spoecznociowych: Jedn z najwaniejszych cech jest wanie dua interak-
tywno nastawiona na kreowanie sieci kontaktw i relacji. Najczciej przy-
biera to form listy znajomych, z ktrymi internauci wchodz w mniejsz lub
wiksz interakcj.4.
Serwisy spoecznociowe wyrnia wrd innych serwisw interne-
towych szereg cech takich jak:
rozbudowane profile uytkownikw z moliwoci dodawania zdj,
wydarze, plikw multimedialnych, wpisw, zainteresowa. Cay profil

2
A. Kawik, Twitter ma ponad 500 milionw uytkownikw, ale tylko co czwarty jest aktywny,
http://socialpress.pl/2012/08/twitter-ma-ponad-500-milionow-uzytkownikow-ale-tylko-co-
czwarty-jest-aktywny/, 10.02.2013.
3
A. Kawik, Powstaje oligopol na rynku social media, http://socialpress.pl/2013/01/powstaje-
oligopol-na-rynku-social-media/, 10.02.2013.
4
D. Kaznowski, Nowy marketing, VFP Communication, Warszawa 2008, s. 101.

279
mona rwnie edytowa,
obecno listy znajomych, kontaktw, czyli lista uytkownikw danego
serwisu, z ktrymi uytkownik utrzymuje mniejszy lub wikszy kontakt.
Powinna ona posiada moliwo dodawania nowych kontaktw oraz
usuwania obecnych,
wewntrzne fora tematyczne skupiajce uytkownikw zainteresowa-
nych danym tematem lub przynalenych do pewnej grupy, na przykad
studentw znajdujcych si na tym samym kierunku studiw. Na takich
forach mona wypowiada si i publikowa rne treci, jak na przykad
zdjcia czy dokumenty tekstowe,
wewntrzna poczta suca wymianie wiadomoci midzy uytkownikami
bez potrzeby uycia konta e-mail,
komunikatory, czaty - pozwalaj na wymian wiadomoci w czasie rze-
czywistym midzy uytkownikami serwisu. Obecnie dziki aplikacjom
mobilnym taka komunikacja nastpuje rwnie z poziomu telefonu ko-
mrkowego lub multimedialnego tabletu. Czsto takie usugi zastpuj
nawet popularn usug sms5,
publikowanie informacji w postaci krtkich wiadomoci sucych do
informowania kontaktw o biecych sprawach,
moliwoci oznaczania znajomych na przernych materiaach multime-
dialnych, na przykad filmie czy zdjciu,
system wewntrznych gier pozwalajcych uytkownikom gra i konkuro-
wa ze sob w wiecie wirtualnym,
moliwo utworzenia profilu firmy lub marki, ktry pozwala przedsibi-
orstwom na bezporedni komunikacj ze swoimi konsumentami. Ten as-
pekt mediw spoecznych zostanie omwiony w kolejnym podrozdziale,
system powiadomie polega na powiadamianiu uytkownika o wyda-
rzeniach jakie maj lub miay miejsce, powiadomienia ukazuj si na
stronie serwisu lub s wysyane na adres email urzdzenie mobilne.

Wanie powiadomienia sprawiaj, e serwisy spoecznociowe ciesz


si du liczb wizyt i aktywnych uytkownikw. Wedug Dominika Ka-
znowskiego powiadomienia to jeden z kluczowych elementw strony spo-
ecznociowej 6 . Na przykad po otrzymaniu powiadomienia o urodzinach

5
K. Wagner, The Future of Texting Is a Mess, http://gizmodo.com/5965563/the-future-of-
texting-is-a-mess, 10.02.2013.
6
D. Kaznowski: op.cit., s. 102.

280
znajomego, wikszo uytkownikw stara si zoy mu yczenia za pomoc
danego serwisu.
Serwisy spoecznociowe oferuj wci nowe i ulepszone funkcjonal-
noci majce zatrzyma uytkownikw w serwisie oraz przycign nowych.
Liderem w dziedzinie innowacyjnoci jest Facebook. Rozwizania propono-
wane przez ten serwis s na tyle dobre, e wikszo innych serwisw kopiuje
je po pewnym czasie. Najpopularniejsze rozwizanie tego serwisu, ktre upo-
wszechnio si w Internecie, to przycisk lubi to, pozwalajcy wyrazi jed-
nym klikniciem aprobat dla danego zdjcia, wydarzenia czy filmu. Facebo-
ok jako pierwszy wprowadzi rwnie logowanie na zewntrzne strony za
pomoc danych uytkownika portalu.
W Polsce jeszcze niedawno najpopularniejszym portalem spoeczno-
ciowym bya nasza-klasa.pl, obecnie znajdujca si pod wzgldem uytkow-
nikw na drugim miejscu zaraz za serwisem Facebook7.
Kolejnym rodzajem mediw spoecznych, o ktrym naley napisa s
blogi. Wedug definicji blog to rodzaj strony internetowej, na ktrej autor
umieszcza datowane wpisy, wywietlane z reguy kolejno, zaczynajc od naj-
nowszego. Blogi zazwyczaj posiadaj system archiwizacji wpisw, moliwo
komentowania wpisw przez czytelnikw, a take zestaw linkw: do blogw
polecanych przez autora i innego rodzaju stron WWW8. Do tej definicji jed-
nak mona wczy strony na przykad informacyjne. Bloga od innych witryn
odrnia personalny charakter treci, czyli narracja w pierwszej osobie oraz
wyraanie wasnych opinii przeplatanych z faktami. Takie spojrzenie na bloga
wyraa rwnie Dominik Kaznowski w ksice Nowy Marketing Aby
mc nazwa stron WWW blogiem, poza samym ukadem i funkcjonalno-
ciami powinna ona wyraa osobowo lub pogldy autora. To wanie upo-
rzdkowana chronologicznie osobista perspektywa przedstawiania lub rela-
cjonowania wydarze jest cech wyrniajc go spord innych witryn inter-
netowych.9
Blogi obecnie stay si bardzo powszechnym sposobem wyraania
opinii nie tylko przez zwykych ludzi, ale rwnie przez przedsibiorstwa,
organizacje, partie polityczne, znane osobistoci czy rnej maci specjali-
stw. Kategorie najpopularniejszych blogw cechuj si du rnorodnoci

7
Megapanel PBI/Gemius - grudzie 2012 Spoecznoci, http://media2.pl/badania/100174-
Megapanel-grudzien-2012-kategorie-tematyczne/16.html, 11.02.2013.
8
M. Jeleniaski, Definicja i rodzaje blogw, http://eredaktor.pl/teoria/definicja-i-rodzaje-
blogow/, 11.02.2013.
9
D. Kaznowski, op.cit., s. 97.

281
i wyspecjalizowaniem. Dlatego o wiele trafniejsza wydaje si definicja bloga
zaproponowana przez Grzegorza Mazurka: Blog (czyli weblog) jest zwykle
definiowany jako strona internetowa bdca wirtualnym dziennikiem, skada-
jca si z kolejnych wpisw autora bloga i komentarzy jego czytelnikw10.
Forma blogw opiera si najczciej na zwykych wpisach tekstowych jednak
popularne s rwnie fotoblogi skadajce si prawie cakowicie z ilustracji
oraz zdj. Wyrni mona rwnie wideoblogi zawierajce wycznie mate-
riay wideo. Najczstszym jednak zjawiskiem jest czenie rnych typw blo-
gw w jeden, w ktrym mona zobaczy zarwno wpisy tekstowe, jak i ob-
razkowe czy wideo.
Wartym odnotowania faktem jest wszechobecne przenikanie si me-
diw spoecznych. Blogi obecnie nie ograniczaj dziaalnoci tylko do jednej
strony i rwnoczenie aktywnie promuj swoje treci w serwisach takich jak
na przykad Facebook czy te Twitter.
Twitter wanie jest gwnym przedstawicielem kolejnej kategorii
mediw spoecznych zwanej mikroblogami. Charakterystyczn cech takiego
serwisu s bardzo krtkie, czsto jednozdaniowe wpisy przypominajce wia-
domo SMS. Mog one rwnoczenie zawiera zdjcia oraz materiay audio-
video. Dodatkowo kadej wiadomoci w serwisie mikroblogowym mona
nada rne ustawienia prywatnoci, dziki czemu mog j widzie tylko
znajomi osoby zamieszczajcej wiadomo lub te tre moe by dostpna
publicznie nawet dla niezalogowanych internautw.
Obecnie mikroblogi zyskuj na popularnoci jako bardzo szybki kana
komunikacji. Twitter majcy obecnie ponad 500 milionw uytkownikw i
publikujcy dziennie ponad 170 miliardw nowych wiadomoci jest wiod-
cym serwisem mikroblogowym w Internecie. 11 Z mikroblogw korzystaj
znane osobistoci, jak na przykad prezydent USA Barack Obama12, minister
spraw zagranicznych RP Radosaw Sikorski13, zaoyciel firmy Microsoft Bill
Gates14 i wielu innych. Z tej formy mediw spoecznych aktywnie korzystaj
rwnie firmy w celach marketingowych i wizerunkowych.
Ostatnim rodzajem mediw spoecznych s Wiki. Nazwa ta pochodzi

10
G. Mazurek, Blogi i wirtualne spoecznoci wykorzystanie w marketingu, Wydawnictwo
Wolters Kluwer Polska, Krakw 2008, s. 15.
11
Craig Smith, (May 2013) By The Numbers: 16 Amazing Twitter Stats,
http://expandedramblings.com/index.php/march-2013-by-the-numbers-a-few-amazing-
twitter-stats/, 05.06.2013.
12
Barack Obama, https://twitter.com/BarackObama, 01.06.2013.
13
Radosaw Sikorski, https://twitter.com/sikorskiradek, 01.06.2013.
14
Bill Gates, https://twitter.com/BillGates, 01.06.2013.

282
od hawajskiego zwrotu wiki wiki oznaczajcego bardzo szybko 15 . Autorem
nazwy oraz samej koncepcji serwisu jest Ward Cunningham. Wedug definicji
Wiki to: nazwa specyficznych stron internetowych (Web 2.0), ktre mona
nie tylko oglda, ale te tworzy, edytowa i zmienia bezporednio za po-
moc przegldarki internetowej. Nazw t okrela si rwnie oprogramowa-
nie umoliwiajce wspln prac wielu uytkownikw przy tworzeniu zawar-
toci takich stron".16 Wanie moliwo edytowania serwisu przez dowolnych
uytkownikw przy pomocy jedynie przegldarki internetowej jest najwiksz
siln, jak i zarazem sab stron serwisw Wiki. Nieograniczone moliwoci
edytowania treci s ogromn zalet, poniewa pozwalaj znacznej liczbie
uytkownikw tworzy wartociowe artykuy na niezliczon liczb tematw.
Jest to jednak take wada, poniewa czsto autorami tych treci s ludzie nie-
znajcy si zupenie na opisywanym przez siebie zagadnieniu.

POWODY ZAINTERESOWANIA PRZEDSIBIORSTW MEDIAMI SPOECZNYMI

Zainteresowanie si mediami spoecznymi przez firmy i przedsibior-


stwa wynika z naturalnego kierunku rozwoju marketingu. Kade nowe me-
dium docierajce do znacznej grupy odbiorcw przyciga uwag firm chc-
cych tam wanie zaistnie. Czynnikiem, ktry popchn firmy do jeszcze
aktywniejszego dziaania jest rwnie spadek zaufania konsumentw do re-
klam emitowanych w tradycyjnych rodkach masowego przekazu. Jak wynika
z badania przeprowadzonego przez firm Nielsen Global Trust in Adverti-
sing and Brand Messages 17 , najwikszym zaufaniem darzone s osobiste
opinie znajomych 92%, mniejszym ich opinie wyraane on-line 70%, na-
tomiast zaufanie do reklam w wyszukiwarkach, telewizji, radiu czy prasie, a
take do reklamy zewntrznej deklaruje mniej ni 50% badanych. Z raportu
wynika rwnie, e na przestrzeni ostatnich trzech lat zaufanie do reklamy
prasowej i telewizyjnej spado o 14%, o 13% do reklamy radiowej, a dla
opinii wyraanych on-line pozostao na niezmienionym poziomie 70%.
Wanie ten spadek zaufania do tradycyjnych platform reklamowych spowo-
dowa znaczny wzrost zainteresowania si firm mediami spoecznymi. Podob-

15
N. Grzesiak, Co to jest Wiki?, http://informatykadlakazdego.bloog.pl/id,5618643,title,Co-to-
jest-Wiki,index.html?smoybbtticaid=61128f, 03.06.2013.
16
N. Grzesiak, Co to jest Wiki?, http://informatykadlakazdego.bloog.pl/id,5618643,title,Co-to-
jest-Wiki,index.html?smoybbtticaid=61128f, 03.06.2013.
17
Badanie firmy Nielsen, Global Trust in Advertising and Brand Messages, http://www.
nielsen.com/us/en/reports/2012/global-trust-in-advertising-and-brand-messages.html,
01.07.2013.

283
ne wyniki mona znale w raporcie przygotowanym przez agencje Euro
RSCG Sensors KNOW: Konsument w mediach spoecznociowych: Przy
podejmowaniu decyzji zakupowych [konsumenci] polegaj w najwikszym
stopniu na rekomendacjach otrzymywanych od znajomych (a 3/4 badanych,
w tym 46% od znajomych internetowych). W przypadku rde internetowych
najwikszym zaufaniem obdarzaj oni informacje podawane przez porwny-
warki cen (wierzy im 59% badanych), a take wyniki odnajdywane przez wy-
szukiwarki oraz komentarze na forach dyskusyjnych (51% uczestnikw bada-
nia). Zaufaniem obdarzaj rwnie (46%) zalecenia ekspertw zamieszczane
przez nich na blogach czy w serwisach spoecznociowych18.

Rys. 2 Odpowiedzi ankietowanych na pytanie W jakim stopniu ufasz nastpuj-


cym formom reklamy?

rdo: Opracowanie wasne na podstawie: Badanie firmy Nielsen, Global Trust in


Advertising and Brand Messages, http://www.nielsen.com/us/en/reports/
2012/global-trust-in-advertising-and-brand-messages.html, 01.07.2013.

18
W. Sokoowski, Konsument w mediach spoecznociowych, http://www.epr.pl/konsument-
w-mediach- spolecznosciowych,raporty,24678,1.html, 01.07.2013.

284
Dziki raportowi firmy Euro RSCG Sensors mona dowiedzie si
rwnie, e 75% uytkownikw sieci spoecznociowych dzieli si z innymi
swoimi dowiadczeniami z danym produktem, firm czy usug. Dlatego te
firmy i marki, ktre nie s obecne w mediach spoecznych powinny przy-
najmniej je monitorowa. Wiedza na temat tego, jak potencjalni konsumenci
postrzegaj produkty czy usugi firmy i jakie problemy napotykaj, moe by
istotna dla prowadzenia dziaalnoci. Uytkownicy mog rwnie podsuwa
firmie pomysy na nowe produkty czy usugi, ktre uwaaj za potrzebne.
Dodatkowo media spoecznociowe pozwalaj na monitorowanie zachowa
konkurencji czy caej brany.
Inspiracje dla dalszych dziaa mog by uzyskane tylko i wycznie
za pomoc jednej z najwaniejszych funkcji mediw spoecznych z punktu
widzenia zarwno firm, jak i uytkownikw, czyli komunikacji dwustronnej.
Swobodna oraz nieskrpowana dwukierunkowa komunikacja powoduje
wzrost zaufania konsumentw wobec marki i budowanej przez ni wizji.
Przykadem takiego dziaania jest inicjatywa marki Frugo poszukujcej nowe-
go smaku swojego soku.
Wanym elementem komunikacji w mediach spoecznych jest poka-
zywanie rnorodnych aspektw z dziaalnoci firmy niedostpnych nigdzie
indziej. Takimi dziaaniami mog by na przykad zdjcia czy filmy ukazujce
proces powstawania nowych produktw lub te dzielenie si wiedz eksperc-
k.
Za pomoc mediw spoecznych mona rwnie zachca klientw
do udziau w specjalnych wydarzeniach organizowanych przez firm. Na
przykad serwis Facebook umoliwia utworzenie osobnej strony dla danego
wydarzenia. Skupiaj si tam ludzie, ktrzy chc w nim uczestniczy i naka-
niaj do tego innych. Przykadem takiego wydarzenia jest organizacja marato-
nw filmowych w sieci Multikino. Uczestnicy biorcy w nich udzia, maj
wpyw na kolejno filmw oraz za porednictwem mediw spoecznych
otrzymuj specjalne zniki na zakup biletw.
Media spoeczne czsto peni rwnie rol punktw obsugi klienta.
Dla wielu osb skontaktowanie si z firm za ich pomoc jest znacznie szyb-
sze oraz wygodniejsze. Wywiera rwnie na firmie pewnego rodzaju presj,
poniewa wpis z prob o pomoc czy wyjanienie danej kwestii jest widoczny
znajomym osoby go zamieszczajcej. Ignorowanie takich zapyta moe si
wic negatywnie odbi na wizerunku przedsibiorstwa. Szybka reakcja na ta-
kie wiadomoci to rwnie szansa na atwe zaegnanie sytuacji kryzysowych.

285
Najwiksze sieci spoecznociowe, takie jak Facebook czy Google+,
umoliwiaj firmom angaowanie uytkownikw za pomoc tworzenia apli-
kacji pozwalajcych na przeprowadzanie konkursw lub gier. Obecnie mona
rwnie skorzysta z pomocy firmy zewntrznej i zleci napisanie specjalnej
aplikacji. Konkursy lub gry z atrakcyjnymi nagrodami potrafi skutecznie
zachci fanw na przykad do podzielenia si swoimi zdjciami z wakacji lub
wyznaczenia wasnej trasy rowerowej. Dziki umiejtnemu prowadzeniu ta-
kich angaujcych akcji firma moe zdoby popularno oraz sympati nie
tylko u swoich obecnych klientw. Funkcjonalnoci gier czy rnego rodzaju
konkursw czsto oferuj dodatkowe moliwoci uytkownikom w zamian za
zaproszenie do udziau w zabawie znajomych.
Sieci spoecznociowe oferuj te firmom inne sposoby zdobycia no-
wych klientw, jak na przykad patne reklamy. Na tle innych moliwoci
promocji w Internecie reklamy te wyrniaj si bardzo intuicyjnym, nieinwa-
zyjnym rozmieszczeniem oraz mechanizmem polecania przez znajomych. Jak
wynika z przytoczonych wczeniej bada, opinia znajomych jest dla ludzi
najwiksz i najbardziej wiarygodn reklam ufa jej a 92% zbadanych
osb19. Dlatego te serwisy takie jak Facebook, Google+ czy Twitter oferuj
moliwo zamieszczenia reklamy z widoczn rekomendacj znajomych.
Natomiast za pomoc przycisku lubi to, w bardzo prosty sposb mona
wyrazi aprobat dla danej firmy, postu czy komentarza. Wikszo serwisw
posiada podobne przyciski. I tak Google+ dysponuje przyciskiem +1, a
Twitter ma przycisk Favorite. Liczba klikni przyciskw jest widoczna dla
wszystkich, ktrzy mog zobaczy dane wydarzenie i rwnorzdnie z liczb
komentarzy jest wyznacznikiem popularnoci danej treci. Dodatkowo w ka-
dym medium spoecznym istnieje opcja udostpnienia wikszoci treci. Udo-
stpnienie oznacza najczciej podzielenie si ze znajomymi lub grupami
znajomych na przykad zdjciem czy filmem.
Wanymi dla firm uytkownikami mediw spoecznych s tak zwani
ambasadorzy marek. Ambasador marki to najczciej osoba znana i postrze-
gana przez znajomych jako autorytet. Ambasador nie pojawia si w kampanii
reklamowej, ale uywa produktw, udziela wywiadw, w ktrych przedstawia
je w korzystnym wietle, uczestniczy w konferencjach prasowych i innych
wanych wydarzeniach20.

19
Badanie firmy Nielsen, Global Trust in Advertising and Brand Messages, http://www.
nielsen.com/us/en/reports/2012/global-trust-in-advertising-and-brand-messages.html,
01.07.2013.
20
A. Niedek, Ambasadorowie Krlestwa Marki, http://www.wprost.pl/ar/154782/Ambasado-

286
Wedug bada przeprowadzonych przez firm BzzAgent A Field Gu-
ide to Brand Advocates 21 , ambasadorw marki charakteryzuj nastpujce
zachowania:
doradzanie innym w decyzjach zakupowych 73%,
uchodzenie za wiarygodne rdo informacji konsumenckich 67%,
bieca wymiana informacji z otoczeniem na temat produktw i marek
63%,
wywieranie wpywu na podejmowanie decyzji zakupowych przez innych
57%.

Ambasador marki dziaajcy w mediach spoecznych ma wic bardzo


duy wpyw na to, jak postrzegana jest firma. Najczciej jest on bardzo ak-
tywnym uczestnikiem wszelkich dyskusji czy aktywnoci proponowanych
przez firm. Jak wida na poniszym rysunku, ambasadorzy dziel si infor-
macjami o produktach znacznie czciej ni zwykli uytkownicy.

Rys. 3 Czstotliwo wykorzystywania platform do dzielenia si informacjami o


produktach markach wyprzedaach lub sklepach.

rdo: Badanie firmy BzzAgent, A Field Guide to Brand Advocates, http://about.


bzzagent.com/downloads/BzzAgentFieldGuidetoBrandAdvocates.pdf,
03.07.2013

rowie-Krolestwa-Marki/, 02.07.2013.
21
Badanie firmy BzzAgent, A Field Guide to Brand Advocates, http://about.bzzagent.com/
downloads/BzzAgentFieldGuidetoBrandAdvocates.pdf, 03.07.2013.

287
Funkcj sieci spoecznociowych, ktr mog wykorzystywa firmy
oraz marki, jest geolokalizacja moliwo udostpnienia znajomym lub gru-
pom znajomych wasnej lokalizacji za pomoc wirtualnego zameldowania si
w niej. Moe to by na przykad centrum handlowe lub popularna restauracja.
Funkcjonalno tak z powodzeniem wykorzystuje wiele sieci spoecznocio-
wych, istnieje nawet serwis skupiajcy si na usudze geolokalizacji Four-
square. Serwis Foursquare, zbudowany na bazie popularnoci mediw spo-
ecznociowych, pozwala na "meldowanie si" w miejscu, w ktrym akurat si
przebywa i publikowanie tej informacji w popularnych serwisach spoeczno-
ciowych, na przykad na Facebooku. W zamian za swoje dziaania uytkow-
nik zbiera wirtualne "odznaki", jak rwnie buduje swj wizerunek wrd
znajomych. Jego atrakcyjno towarzyska ronie, bowiem prezentuje si jako
osoba bywaa na miecie i w wiecie, a take jako nowoczesny i mobilny
uytkownik Internetu22 idea dziaania serwisu Foursquare wyjaniona przez
Agnieszk Wicek, moe by zastosowana rwnie do innych serwisw spo-
ecznych wykorzystujcych geolokalizacj jak na przykad Facebook Places.
Dodatkowo kady uytkownik meldujcy si w danej lokacji moe zamieci
krtk jej recenzj oraz zdjcia, a czsto rwnie ocen punktow. Pozytywne
recenzje zachc znajomych do odwiedzenia lokalu, natomiast negatywne
bardzo atwo mog zniechci potencjalnych klientw, dlatego te firma po-
winna uwanie ledzi takie wpisy i jak najszybciej odpowiada na stawiane
zarzuty.
Dwa badania na temat wykorzystania geolokalizacji w Polsce
Check-in w Polsce: czyli jak uywamy geolokalizacji 23 przeprowadziy
wsplnie w 2011 roku agencje So Interactive i Interactive Research Center. W
cigu 10 miesicy jakie upyny midzy tymi badaniami, liczba miejsc, w
ktrych mona si zameldowa wzrosa o 2744%, a samych zameldowa
przybyo o 3202%. W grudniu roku 2011 autorzy badania zanotowali cznie
171,834 zameldowania w 28 980 miejscach. Z bada wynika rwnie, i po-
nad 61% zameldowa dotyczyo biznesw lokalnych, czyli miejsc o zasigu
lokalnym, jak na przykad galerie handlowe czy punkty usugowe.
Opisywani wczeniej ambasadorzy marek melduj si w miejscach,
ktre lubi, aby pokaza znajomym miejsce, ktre im si podoba, jednak zwy-

22
A.Wicek, Marketing mobilny oparty na geolokalizacji, http://wiadomosci.mediarun.pl/ar-
tykul/marketing-marketing,marketing-mobilny-oparty-na-geolokalizacji,41178,2,1,1.html,
03.07.2013.
23
A. Kawik, Geolokalizacja w Polsce rozwija si w zawrotnym tempie, http://socialpress.pl/
2012/01/geolokalizacja-w-polsce-rozwija-sie-w-zawrotnym-tempie/, 03.07.2013.

288
kli uytkownicy bardzo czsto musz by zachceni do dokonania meldunku.
Przykadem takiej kampanii jest promocja trasy koncertowej brytyjskiej wo-
kalistki Cheryl Cole. Kady jej fan, ktry za pomoc Facebooka zameldowa
si na billboardzie reklamujcym koncerty, mia szans na wygranie podwj-
nej wejciwki na wybrany koncert.
Ciekawy pomys na wykorzystanie zameldowa wykorzystaa firma
Jimmy Choo produkujca obuwie. Aby wypromowa nowy model butw
firma zaoya profil w serwisie Foursquare i zachcaa wszystkich do ledze-
nia jej aktywnoci. Pracownik firmy przez kilka tygodni meldowa si w r-
norodnych lokacjach, a pierwsza osoba, ktra go odnalaza otrzymywaa par
butw z nowej kolekcji24.
Bardzo czsto wykorzystywan nagrod w zamian za zameldowanie
jest udostpnienie darmowego Internetu za pomoc sieci WiFi w restauracji
czy klubie. Serwis Facebook zauway potencja takiego rozwizania i oferuje
obecnie firmom specjaln usug polegajc na udostpnianiu sieci WiFi po
zameldowaniu si w danym miejscu. Usuga ta rni si od zwykego nagra-
dzania za meldunek zautomatyzowaniem procesu. Po odpowiednim skonfigu-
rowaniu routera, klienci otrzymuj po zameldowaniu si dostp do sieci WiFi.
Przy kadej kolejnej wizycie w danym miejscu i prbie poczenia z sieci
WiFi nastpuje automatyczne zameldowanie. Rozwizanie takie jest bardzo
atrakcyjne dla klientw, poniewa nie musz si kadorazowo meldowa, aby
otrzyma dostp do sieci WiFi. Korzyci dla firm jest lojalno klienta, ktry
otrzymuje takie udogodnienie.
Wanym powodem dla wykorzystywania mediw spoecznych przez
firmy i przedsibiorstwa jest szybka dystrybucja komunikatw. W adnych
innych mediach nie mona zamieci treci z tak szybkoci, jak mona
zaobserwowa w mediach spoecznych. Szczeglnie wyrniaj si tutaj sieci
spoecznociowe i serwisy mikroblogowe przesyajce informacje do uyt-
kownikw natychmiastowo. O szybkoci mediw spoecznych moe wiad-
czy fakt, i czsto wyprzedzaj agencje prasowe, jeli chodzi o publikacj
wiadomoci o wanych wydarzeniach.
Ta waciwo mediw spoecznych moe by przydatna zwaszcza w
brany gastronomicznej i rozrywkowej. Lokale gastronomiczne mog szybko
przekazywa uytkownikom informacje na temat aktualnie polecanej potrawy
lub dania dnia.
24
K. Briody, Nike & Jimmy Choo: Simple Yet Fashionable Geolocation Marketing, http://
www.socialmallard.com/casestudies/nike-jimmy-choo-simple-yet-fashionable-geolocation-
marketing/, 03.07.2013.

289
Istotnym powodem, dla ktrego firmy staraj si zaistnie w mediach
spoecznych, s rwnie koszty. Bezpatne zaoenie konta i prowadzenie
takiego serwisu sprawia, e dla maych i rednich przedsibiorstw jest to bar-
dzo wygodny kana marketingowy. Oczywicie w kampanie w mediach spo-
ecznych mona zainwestowa spory budet, jednak najwaniejszy jest po-
mys na kampani i systematyczna praca dopasowana do wybranej grupy od-
biorcw.

WPYW MEDIW SPOECZNYCH NA PROWADZENIE BIZNESU STUDIUM


PRZYPADKW

Pierwsze studium przypadku (przykady dobra student Leszek So-


snowski) dotyczce wpywu mediw spoecznych na rzeczywiste wyniki
osigane przez przedsibiorstwa dotyczy irlandzkiej firmy Glenisk. Zajmuje
si ona produkcj zdrowych jogurtw i przetworw mlecznych, produkowa-
nych z naturalnych skadnikw bez dodatku sztucznych substancji konserwu-
jcych. W 2010 roku firma zainwestowaa w reklam swoich produktw w
telewizji. Reklama ta nie przyniosa jednak adnych znaczcych korzyci wo-
bec czego zadecydowano o zmianie podejcia. Na swoim profilu w serwisie
Facebook, firma umiecia aplikacj, dziki ktrej jej fani mogli publikowa
utwory, ktre mogyby stanowi podkad dwikowy do reklamy telewizyjnej.
Zacht do udziau bya nagroda w wysokoci 2000 tysicy euro oraz gwaran-
cja opublikowania reklamy wraz z dopiskiem dotyczcym autora muzyki. W
aplikacji uytkownicy mogli nie tylko umieszcza wasne nagrania, ale rw-
nie odsuchiwa propozycje innych oraz wyraa aprobat za pomoc przyci-
sku Lubi to. Dodatkowo akcja bya promowana rwnie w prasie oraz
wsppracujcej stacji radiowej. W trakcie trwania konkursu zamieszczono
650 propozycji muzyki pasujcej do reklamy. Jury skadajce si z przedsta-
wicieli firmy Glenisk, stacji radiowej oraz firmy reklamowej, wybrao 6 utwo-
rw i udostpnio je ju zsynchronizowane z reklam w aplikacji, gdzie uyt-
kownicy za pomoc przycisku Lubi to mogli wybra swojego faworyta.
Aby zwikszy liczb osb biorcych udzia w gosowaniu, kady gosujcy
otrzymywa specjalny kupon, ktry mg wymieni na darmowe opakowanie
jogurtu. Aplikacja wywietlaa aktualne wyniki w specjalnej tabeli pokazujc
liczb gosw oddanych na poszczeglne utwory. Podczas gdy fani gosowali
w serwisie, jury wybrao laureata i ogosio wyniki konkursu na antenie
wsppracujcego radia. Reklama z podkadem autorstwa zespou Twobit

290
Melody zostaa wyemitowana w telewizji. Korzyci jakie firma odniosa
podczas prowadzenia przedstawiaj si nastpujco:
35% wzrost sprzeday podczas wywietlania reklamy ze zwyciskim
podkadem muzycznym,
Zaoszczdzono okoo 200 tysicy euro na darmowym czasie antenowym
oraz wydatkach marketingowych,
reklam w serwisie YouTube obejrzao 25 tysicy osb,
liczba fanw firmy w portalu Facebook podwoia si,
zachcono znaczn liczb uytkownikw do zostania klientami firmy
dziki kuponom promocyjnym25.

Kolejne analizowane studium przypadku dotyczy internetowej firmy


Dollar Shave Club. Jest to firma dziaajca w Stanach Zjednoczonych oferuj-
ca po zapisaniu si na stronie comiesiczn wysyk maszynek do golenia w
atrakcyjnych cenach zaczynajcych si od jednego dolara za miesic. Zaoy-
ciel firmy i obecny prezes, Michael Dubin, studiowa w teatrze Upright Citi-
zens Brigade w Nowym Jorku sztuk przycigania uwagi za pomoc odpo-
wiednio dobranego humoru. Jak sam twierdzi Ludzie zapamituj rzeczy,
jeli s one zaprezentowane z muzyk, a komedia jest form muzyki. Kiedy
uruchamiasz nowy biznes i chcesz si podzieli swoim pomysem, jeli uda ci
si uzyska zainteresowanie ludzi, to bdzie oczywista szansa na sukces26.
Wykorzystujc wic nabyte w teatrze umiejtnoci, z pomoc znajomych po-
stanowi nakrci zabawne wideo majce promowa jego firm. Po ukocze-
niu pracy materia zamieci tylko i wycznie w serwisie YouTube. Michael
wystpujcy w filmie jako gwny aktor opowiada o zasadach dziaania swo-
jej firmy tylko przez pierwszych 15 sekund. Pozostay czas w ptorej minu-
towym materiale przeznacza na rozmieszenie widza, pozostajc jednak cigle
w temacie maszynek do golenia.
Zabawny materia pomimo bycia reklam bardzo szybko przycign
zainteresowanie internautw, ktrzy udostpniali go swoim znajomym w me-
diach spoecznych i poza nimi. W cigu pierwszych 48 godzin od publikacji
filmik obejrzao kilkadziesit tysicy ludzi, a do klubu zapisao si 12 tysicy
nowych klientw.

25
E. Walls, Case Study: The Glenisk Tune Challenge, http://www.bordbia.ie/eventsnews/
ConferencePresentations/2011/National%20Organic%20Conference%202011/Emma%20W
alls,%20Glenisk.pdf, 04.09.2013.
26
J. P. Pullen w rozmowie z M. Dubinem, How a Dollar Shave Club's Ad Went Viral,
http://www.entrepreneur.com/article/224282, 05.09.2013.

291
Koszt nakrcenia tego wideo wynis 4500 dolarw. Pomimo tego, i
wyglda jak bardzo amatorska produkcja, kada scena i dialog zostay staran-
nie zaplanowane. Obecnie wideo ma w serwisie YouTube ponad 11 milionw
wywietle.
Dziaania skandynawskiej marki Tetra Pak, bdce kolejnym studium
przypadku, pokazuj jak za pomoc mediw spoecznych mona osign
korzyci biznesowe w kwestii wizerunkowej. Tetra Pak zajmuje si produkcj
specjalnych opakowa dla przemysu w ktrych mona przechowywa pynn
ywno, na przykad mleko w kartonie. Firma od pocztku istnienia przywi-
zuje ogromn wag do dziaa na rzecz odpowiedzialnoci spoecznej biznesu
oraz ochrony rodowiska. W zwizku z tym postanowiono o rozpoczciu
kampanii majcej zaktywizowa postawy proekologiczne oraz ochron przy-
rody. Kampania pod nazw Posad drzewo polegaa na stworzeniu specjal-
nej strony WWW, na ktrej uytkownicy mogli posadzi wirtualne drzewo. W
zamian za kade wirtualne drzewo firma Tetra Pak zobowizaa si do zasa-
dzenia prawdziwego drzewa w polskich parkach narodowych. Nastpnie
uytkownicy byli stymulowani do zapraszania do udziau w akcji znajomych
za pomoc mediw spoecznych. Im wicej przyjaci skorzystao z zaprosze-
nia, tym szybszy by wzrost drzewa. Taki mechanizm pobudza konkurencyj-
no u uytkownikw i znacznie zwiksza ich zaangaowanie.
Pomimo braku promocji w tradycyjnych mediach, podczas trwania
czwartej edycji akcji w roku 2010 jej stron odwiedzio ponad 1,29 miliona
unikalnych uytkownikw. Z serwisu NK.pl odnotowano ponad 580 tysicy
wej, kolejne 196 tysicy uytkownikw trafio na stron akcji z serwisu
Facebook. Dodatkowo profil akcji na Facebooku powikszy si o 10 tysicy
fanw 27 . Strona WWW, natomiast bya jeszcze bardzo czsto odwiedzana
nawet po zakoczeniu czwartej edycji akcji. Trzy miesice pniej odwiedza-
o j ponad 3 tysice osb dziennie. Od pocztku trwania akcji w 2006 roku
Tetra Pak posadzi w polskich parkach narodowych prawie 600 000 nowych
drzew.
Akcja odniosa tak wielki sukces dziki nastpujcym rzeczom:
Uytkownicy mieli poczucie nagrody kade wirtualne drzewo przeka-
dao si na prawdziwe, co bardzo motywowao internautw,
Rywalizacja miedzy uczestnikami akcji powodowaa rozsyanie znajo-
mym linkw do strony, co skutkowao zwikszajc si popularnoci ak-

27
Informacje prasowe firmy TetraPak, http://www.tetrapak.com/pl/srodowisko/fsc/posadz_
drzewo_dobrym_zakupem/ pages/default.aspx, 05.09.2013.

292
cji,
Oparcie kampanii na rytmie biologicznym akcja miaa swj pocztek na
koniec zimy, gdy wszyscy wyczekiwali wiosny.

Dodatkowo firma Tetra Pak edukowaa uczestnikw midzy innymi


poprzez specjalny licznik podajcy dzienn redukcj dwutlenku wgla osi-
gnit dziki zasadzeniu podanej liczby drzew.
Ciekawe studium przypadku dotyczy pizzerii NAKEDPizza, uywa-
jcej do komunikacji ze swoimi uytkownikami serwisu mikroblogowego
Twitter. Firma otworzya swoj restauracj w roku 2006 w Nowym Orleanie.
Jej celem jest tworzenie zdrowej i niskokalorycznej pizzy. Poniewa konwen-
cjonalne metody promocji byy dla wacicieli zbyt kosztowne, zdecydowali
si na wspomaganie swojego biznesu poprzez prowadzenie konta na Twitte-
rze. Profil zaoony w 2009 roku mia za zadanie prowadzenie dialogu i po-
maganie uytkownikom w kwestiach zdrowego ywienia, zmniejszenie kosz-
tw marketingowych oraz zwikszenie sprzeday.
Pierwsza testowa promocja, skierowana tylko i wycznie do uyt-
kownikw Twittera, przeprowadzona miesic po zaistnieniu w serwisie,
zwikszya jednorazowo dzienne przychody o 15%. Profil firmowy okaza si
tak duym sukcesem, i na pocztku 2010 roku w pizzerii postawiono spe-
cjalny terminal, na ktrym klienci mogli si zalogowa do serwisu Twiiter i
doda profil do obserwowanych. 29 maja 2010 roku pizzeria ustanowia swj
rekord dziennej sprzeday. Tego dnia, a 68,6% zamwie telefonicznych
zaczynao si od sw widziaem na waszym Twitterze.
Nastpne analizowane studium przypadku dotyczy firmy Tough
Mudder. Zajmuje si ona organizowaniem ekstremalnych maratonw z prze-
szkodami, zaprojektowanych tak, aby testowa granice wytrzymaoci. Pomy-
sodawc i zaoycielem firmy jest Will Dean, weteran brytyjskich si specjal-
nych. W 2009 roku zaprezentowa swoj koncepcj w konkursie Uniwersytetu
Harvarda na najlepszy biznes-plan. Jednak pomys na maraton, ktrego
uczestnicy nie tylko bd musieli przebiec wytrzymaociowy maraton, ale
jeszcze uici wpisowe w wysokoci 100 dolarw nie przypad komisji kon-
kursowej do gustu. Wobec przegranej i braku dofinansowania projektu Will
Dean postanowi zareklamowa swoje przedsiwzicie w serwisie Facebook.
Po zaoeniu profilowego konta wyda 8 tysicy dolarw na reklam we-
wntrz tej sieci spoecznociowej. Po niedugim czasie profil Tough Mudder,
polubio 11 tysicy osb. Na organizacj pierwszych zawodw firma przezna-

293
czya 12 tysicy dolarw. Liczba chtnych do udziau przekroczya oczekiwa-
nia twrcw 4500 osb dokonao rejestracji oraz uicio opat wpisow. W
sumie pierwsza impreza przyniosa ponad 10 krotny zwrot z inwestycji 250
tysicy dolarw.
Reklamy w serwisie Facebook znacznie pomogy twrcom w rozpro-
pagowaniu tego wydarzenia. Dotarcie do grupy docelowej uatwiay zaawan-
sowane ustawienia, pomagajce kierowa reklam do osb lubicych na przy-
kad sporty extremalne lub maratony. Dodatkowo firma wypuszczaa angau-
jce reklamy takie jak Nie ma jednej rki oraz jednej nogi i bierze udzia w
naszym maratonie! Jaka jest twoja wymwka?28.
W roku 2011 Tough Mudder zorganizowa 14 ekstremalnych marato-
nw, a w roku 2012 a 35. Przez ten cay czas podstawowym kanaem promo-
cyjnym firmy jest profil oraz reklamy w serwisie Facebook. W cigu dwch
lat Tough Mudder osign 24-krotny wzrost przychodw oraz dziesiciokrot-
ny zwrot z wydatkw na reklam w serwisie Facebook. W 2010 roku profil
firmy posiada 11 tysicy fanw. Dzi jest ich ju 3,46 miliona.
Media spoeczne mog wpywa na biznes take w negatywny spo-
sb, jak to pokazuje studium przypadku przewonika lotniczego United Airli-
nes. W 2009 roku piosenkarz Dave Caroll wybra si w podr samolotem
tych linii, jednak w trakcie wyadunku zniszczono jego gitar. Domaga si
wic od United pokrycia kosztw naprawy lub zakupu nowej gitary. Poniewa
firma odmwia piosenkarz nagra zabawn piosenk opisujc jak doszo do
zdarzenia i zatytuowa j United Breaks Guitars co oznacza United nisz-
czy gitary. Piosenka szybko zdobya popularno w serwisie YouTube osi-
gajc w cigu kilku dni 3,6 miliona wywietle. W wyniku tego zdarzenia
cena akcji firmy na giedzie spada o 10%, czyli rwnowarto 180 milionw
dolarw29. Film obecnie ma ju ponad 13 milionw wywietle.
Podobna sytuacja dotkna rwnie w 2009 roku sie pizzerii Domi-
nos Pizza. Dwjka pracownikw jednego z lokali zamiecia w serwisie Yo-
uTube film pokazujcy jak zanieczyszczali jedzenie podawane w lokalu. Fir-
ma zareagowaa postpowaniem dyscyplinarnym wobec pracownikw, jednak
nie ujawnia o tym informacji, ani nie komentowaa, co spowodowao ogrom-
n fal krytyki pod jej adresem. Kiedy wydaa krtkie owiadczenie oznajmia-

28
Dane serwisu Facebook dotyczce profilu Tough Mudder. https://www.facebook.com/
toughmudder
29
K.Gibbons, United Airlines Lose Millions following YouTube Complaint Song!,
http://www.seoptimise.com/blog/2009/07/united-airlines-lose-millions-youtube.html,
06.09.2013.

294
jce, e jest wiadoma sytuacji i si jej przyjrzy, spowodowao to kolejn kry-
tyk zarzucajc pizzerii, i zamierza wyciszy spraw. Firma postanowia
wic przeprosi za swoich pracownikw i w tym celu zaoya konto w serwi-
sie Twitter, gdzie poprosia fanw, aby udostpniali tre przeprosin swoim
znajomym. Dodatkowo w serwisie YouTube opublikowano specjalne owiad-
czenie dyrektora Dominos Pizza, ktry przeprasza za zaistnia sytuacj,
obiecywa szczegowe kontrole oraz zbadanie sytuacji.
Pomimo podjcia tak zakrojonych dziaa, cena akcji firmy spada na
giedzie o 10%.

WNIOSKI

Na podstawie powyszego rozdziau mona wycign nastpujce


wnioski na temat aspektw ekonomicznych w mediach spoecznych:
wydatki na reklam w mediach spoecznych rosn bardzo dynamicznie.
Przyczyn tego faktu jest nie tylko wzrost liczby uytkownikw. Wan
kwesti s take zwikszajce si wydatki firm na reklam w Internecie, a
w zwizku z tym szukanie nowych efektywnych rde promocji. Przy-
kad firmy Tough Mudder pokazuje, e skuteczno reklamy w mediach
spoecznych jest bardzo wysoka. Dlatego te w samych tylko Stanach
Zjednoczonych wydatki na ten rodzaj promocji wzrosy dziesiciokrotnie
z poziomu 350 milionw dolarw w 2006 roku do poziomu 4,63 miliarda
dolarw w roku 2012,
media spoecznociowe utrzymuj si cakowicie z wewntrznej reklamy,
dlatego te dbaj o jej efektywno oraz dynamiczny rozwj. Za przykad
moe tu posuy serwis Facebook, ktrego przychody pochodziy w roku
2012 w 84% z reklam,
zmniejszanie si udziau w oglnych wydatkach na reklam takich kana-
w promocji jak serwisy z ogoszeniami czy te reklamy interaktywne
powoduje wzrost znaczenia takich sposobw jak reklama mobilna, rekla-
ma wideo czy reklama w mediach spoecznych,
umiejtne poczenie dziaa prowadzonych w serwisach spoecznych z
innymi mediami powoduje, jak to wida na przykadzie firmy Glenisk,
znacznie wikszy wzrost przychodw ni gdyby ta sama kampania pro-
wadzona bya tylko i wycznie w mediach tradycyjnych,
wykorzystanie humoru sprawdza si znakomicie w kwestiach promocji w
mediach spoecznych jak to pokazaa firma DollarShaveClub.com. 12 ty-

295
sicy nowych klientw i kilkadziesit tysicy wywietle w cigu pierw-
szych 48 godzin od opublikowania materiau wideo w serwisie YouTube,
wynika z faktu i internauci bardzo chtnie dziel si zabawnymi trecia-
mi znalezionymi w Internecie midzy sob. Nawet jeli tymi materiaami
s reklamy,
podtrzymywanie relacji z klientami moe by bardzo istotnym czynni-
kiem zwikszajcym zyski przedsibiorstwa. Pizzeria NAKEDPizza pro-
wadzca komunikacj ze swoimi klientami za pomoc serwisu mikroblo-
gowego Twitter oszacowaa, e w cigu jednego dnia nawet 60% za-
mwie pochodzi od klientw ledzcych jej profil,
Media spoeczne to doskonae miejsce do prowadzenia kampanii wize-
runkowych, prospoecznych oraz ekologicznych. Firma Tetra Pack pro-
wadzca kampani Posad drzewo tylko w cigu jednej edycji w roku
2010 odnotowaa 1,29 miliona unikalnych uytkownikw, ktrzy dociera-
li na stron akcji w wikszoci wanie z sieci spoecznociowych takich
jak NK.pl czy te Facebook,

Klienci firm i przedsibiorstw dysponuj dziki mediom spoecznym


kanaami komunikacji, w ktrych mog wyraa swoje pozytywne lub nega-
tywne emocje na temat produktw czy usug. Negatywne opinie mog powo-
dowa znaczne straty przedsibiorstw, co wida na przykadzie linii lotni-
czych United Airlines oraz sieci pizzerii Dominos. Obydwie firmy w wyniku
popularnoci krytycznych materiaw na ich temat zamieszczonych w serwisie
YouTube, zanotoway 10% spadek cen swoich akcji na giedzie.

SOCIAL MEDIA - SELECTED ECONOMIC ASPECTS

This article contains the characteristics of contemporary social media such as web and
social networks, blogs, microblogs and wikis. It also shows what are the reasons for
interest of this type of media from companies and ways to use social media in busi-
ness. Next - with the help of a case study there the effect of social media on business
operations is investigated.

BIBLIOGRAFIA

1. Briody K., Nike & Jimmy Choo: Simple Yet Fashionable Geolocation Marketing,
http://www.socialmallard.com/casestudies/nike-jimmy-choo-simple-yet-
fashionable-geolocation-marketing/.

296
2. Gates B., https://twitter.com/BillGates.
3. Gibbons K., United Airlines Lose Millions following YouTube Complaint Song!,
http://www.seoptimise.com/blog/2009/07/united-airlines-lose-millions-
youtube.html.
4. Grzesiak N., Co to jest Wiki?, http://informatykadlakazdego.bloog.pl/id,
5618643,title,Co-to-jest-Wiki,index.html?smoybbtticaid=61128f.
5. http://about.bzzagent.com/downloads/BzzAgentFieldGuidetoBrandAdvocates.pdf
, Badanie firmy BzzAgent, A Field Guide to Brand Advocates.
6. http://www.entrepreneur.com/article/224282, J. P. Pullen w rozmowie z M.
Dubinem, How a Dollar Shave Club's Ad Went Viral.
7. http://expandedramblings.com/index.php/march-2013-by-the-numbers-a-few-
amazing-twitter-stats/, Craig Smith, (May 2013) By The Numbers: 16 Amazing
Twitter Stats.
8. http://media2.pl/badania/100174-Megapanel-grudzien-2012-kategorie-
tematyczne/16.html, Megapanel PBI/Gemius grudzie 2012 Spoecznoci.
9. http://money.cnn.com/2012/10/04/technology/facebook-billion-users/index.html.
10. http://newsroom.fb.com/Key-Facts, Key facts.
11. http://socialpress.pl/2013/01/powstaje-oligopol-na-rynku-social-media/.
12. https://www.facebook.com/toughmudder, Dane serwisu Facebook dotyczce
profilu Tough Mudder.
13. http://www.nielsen.com/us/en/reports/2012/global-trust-in-advertising-and-brand-
messages.html, Badanie firmy Nielsen, Global Trust in Advertising and Brand
Messages.
14. http://www.tetrapak.com/pl/srodowisko/fsc/posadz_drzewo_dobrym_zakupem/pa
ges/default.aspx, Informacje prasowe firmy TetraPak.
15. Jeleniaski M., Definicja i rodzaje blogw, http://eredaktor.pl/teoria/definicja-i-
rodzaje-blogow/.
16. Kawik A., Geolokalizacja w Polsce rozwija si w zawrotnym tempie, http://so-
cialpress.pl/2012/01/geolokalizacja-w-polsce-rozwija-sie-w-zawrotnym-tempie/.
17. Kawik A., Twitter ma ponad 500 milionw uytkownikw, ale tylko co czwarty
jest aktywny, http://socialpress.pl/2012/08/twitter-ma-ponad-500-milionow-uzyt-
kownikow-ale-tylko-co-czwarty-jest-aktywny/.
18. Kawik A., Powstaje oligopol na rynku social media,
19. http://socialpress.pl/2013/01/powstaje-oligopol-na-rynku-social-media/.
20. Kaznowski D., Nowy marketing, VFP Communication, Warszawa 2008.
21. Mazurek G., Blogi i wirtualne spoecznoci wykorzystanie w marketingu, Wy-
dawnictwo Wolters Kluwer Polska, Krakw 2008.
22. Niedek A., Ambasadorowie Krlestwa Marki,
23. http://www.wprost.pl/ar/154782/Ambasadorowie-Krolestwa-Marki/.
24. Obama B., https://twitter.com/BarackObama.
25. Sikorski R., https://twitter.com/sikorskiradek.

297
26. Sokoowski W., Konsument w mediach spoecznociowych,
27. http://www.epr.pl/konsument-w-mediach-
spolecznosciowych,raporty,24678,1.html.
28. Wagner K., The Future of Texting Is a Mess, http://gizmodo.com/5965563/the-
future-of-texting-is-a-mess.
29. Walls E., Case Study: The Glenisk Tune Challenge,
30. http://www.bordbia.ie/eventsnews/ConferencePresentations/2011/National%20Or
ganic%20Conference%202011/Emma%20Walls,%20Glenisk.pdf.
31. Wicek A., Marketing mobilny oparty na geolokalizacji, http://wiadomosci. me-
diarun.pl/artykul/marketing-marketing,marketing-mobilny-oparty-na-
geolokalizacji,41178,2,1,1.html.

Prof. dr hab. Agnieszka Szewczyk kierownik Katedry Spoeczestwa Informacyj-


nego, Instytut Informatyki w Zarzdzaniu,
Wydzia Nauk Ekonomicznych i Zarzdzania
Uniwersytetu Szczeciskiego
e-mail: aszew@wneiz.pl

298
RODOWISKO
KONTEKSTY I POLITYKI

IV.
ENVIRONMENT
- CONTEXTS - POLICIES

299
Lesaw MICHNOWSKI

WZROST GOSPODARCZY A EKOHUMSANISTYCZNE


KSZTATOWANIE JAKOCI YCIA
(UJCIE CYBERNETYCZNE)

EKOHUMANIZM:
partnerskie wspdziaanie dla dobra wsplnego/win-win
wszystkich ludzi (bogatych i biednych,
spoecznoci wysokorozwinitych i w rozwoju opnionych)
ich nastpcw oraz rodowiska przyrodniczego
POWSZECHNIE WSPOMAGANE
nauk i wysok technik oraz KULTUR INFORMACYJN.

WSTP

Gwn tez tego tekstu jest stwierdzenie, i przeywany obecnie kry-


zys nie jest cyklicznym kryzysem w ramach kapitalizmu. Jest on kryzysem
globalnym i cywilizacyjnym. Jest on skutkiem patologicznego przekroczenia
przez wiatow spoeczno dwu podstawowych granic jej wzrostu: inercyjnej
i rodowiskowej.

Kryzys ten przejawia si m.in.:


brakiem moliwoci eliminowania negatywnych konsekwencji moralnej
destrukcji form ycia ju niezgodnych z nowymi, ulegajcymi wspcze-
nie wraz z rozwojem nauki i techniki - szybkim zmianom, jego uwa-
runkowaniami, oraz
bezwzgldnym degradowaniem rodowiska przyrodniczego.

Dla trwaego przezwycienia takiego kryzysu konieczne jest podj-


cie oglnowiatowej wsppracy wraz z odrzuceniem socjal- darwinistyczne-
go egoizmu na rzecz ekohumanizmu. Umoliwi to - zgodne z wymaganiami
trwaego rozwoju (sustainable development) 1 wiatowej spoecznoci kiero-

1
Trway rozwj: rozwj - bez cyklicznie powtarzajcych si destruktywnych kryzysw lub
upadkw i krtkowzrocznej budowy, na gruzach, nowej nietrwaej formy ycia poprzez
osiganie i rozwojowe przekraczanie kolejnych granic wzrostu danej spoecznoci.

300
wanie dalszym, a niezbdnym, wzrostem gospodarczym w sposb zapewnia-
jcy Ludzkoci waciwe w tym celu podnoszenia jakoci ycia.
W rozpoznawaniu, przywracajcego zdolno rozwoju sposobu kszta-
towania jakoci ycia, wykorzystuj metod wizyjnego programowania stra-
tegicznego/backcasting (por. Program Apollo) ograniczon gwnie do przed-
stawienia zarysu wizji wiatowej spoecznoci dostosowanej do ycia wspo-
maganego wysoko rozwinit nauk i technik.
Zastosowanie tej metody w przezwycianiu obecnego kryzysu ua-
twi powinno prowadzenie dalekowzrocznej polityki rozwoju, a wraz z tym
przywrcenie yciodajnej relacji w globalnym ekosystemie/Ziemi, czyli sys-
temie: wiatowa spoeczno-rodowisko przyrodnicze.
W projektowaniu wizji wiatowej spoecznoci zdolnej do trwaego
rozwoju stosuj w ramach cybernetyki rozwoju - analiz systemow z wy-
korzystaniem konceptualnego modelu systemw typu: CzowiekTechnika-
rodowisko (SCT-), o nazwie System ycia. 2 W tekcie tym przedstawiam
wybrane wnioski z tej analizy.

CYBERNETYCZNE PODSTAWY ANTYKRYZYSOWYCH POSZUKIWA

W ujciu cybernetyki rozwoju, ycie dowolnej postaci systemu ycia,


w tym SCT-, to proces tworzenia informacji (w szerszym znaczeniu) lub
przeciwstawiania si wzrostowi entropii (ekospoecznej) w ukadzie: system
yciarodowisko, bdcym take systemem ycia. Tworzenie to polega na
dokonywaniu takich zmian w czasoprzestrzennych konfiguracjach elementw
SCT-, w wyniku ktrych wraz ze wzrostem poziomu informacji - nastpuje
wzrost jakoci, w tym trwaoci, zarwno SCT jak i . Przy czym proces ycia
jest nieodwracalny.
W tym holistycznym ujciu take rodowisko jest systemem ycia,
umoliwiajcym ycie danego systemu ycia, wsptworzcego z nim jego
nadsystem. Warunkiem ycia i rozwoju systemu ycia jest odpowiednia pos-
ta i rozwj rodowiska, zasilajcego system ycia szeroko rozumian energi
(energo-materialnymi zasobami ycia 3).
Szczeglnej postaci systemami ycia s podmioty ycia spoeczno-
gospodarczego, zarwno zbiorowe, jak i indywidualne (dalej: podmioty).
Podmioty zbiorowe to: organizacje wytwrcze, rodziny, narody, pa-

2
Model ten przedstawiam m.in. w: (Michnowski 1994a, 1005, 1006, 2006, 2011(
3
Patrz: (Mazur 1999).

301
stwa, i in., a take wiatowa spoeczno, Podmiotami indywidualnym s
zdolne do aktywnoci twrczej osoby ludzkie tworzce te spoecznoci.
W tym take ujciu, rozwj dowolnej postaci systemu ycia, w tym
podmiotu (ycia spoeczno-gospodarczego), to ta cz procesu jego ycia, w
trakcie ktrej dany system ycia zwiksza zarwno sw trwao, jak i jako
ycia. W przypadku podmiotu zbiorowego wzrostowi jakoci jego ycia towa-
rzyszy wzrost jakoci ycia stanowicych go osb, a wraz z tym wzrost spra-
wnoci ich dziaania. Rozwj uwarunkowany jest odpowiednim wzrostem
iloci i jakoci elementw tworzcych dany system ycia, w tym podmiot.
Rozwojowi towarzyszy take wzrost potencjau obronno-rozwojo-
wego danego zbiorowego podmiotu.
Przebiegiem procesu ycia steruje homeostat danego systemu ycia, w
tym podmiotu.Homeostat zbiorowego podmiotu skada si z trzech podsta-
wowych, kolejno w trakcie rozwoju formowanych, jego elementw: pola in-
formacyjnego (podstawy intuicji), elity i zbiorowej wiadomoci stanowi-
cych go podmiotw indywidualnych.
Ograniczmy chwilowo dalsze rozwaania do zbiorowych podmiotw
ycia spoeczno-gospodarczego.
Warunkiem rozwoju podmiotu zbiorowego jest odpowiednio wykony-
wana praca. Efektywno procesu ycia zaley nie tylko od podmiotu, ktrego
on dotyczy, lecz take od aktualnego okrelajcego zewntrzne uwarunko-
wania ycia - stanu jego rodowiska. Gdy rodowisko podmiotu ycia ulega
zmianom, adekwatnym zmianom musi ulega take przebieg procesu rozwoju,
w tym warunkujca ten przebieg struktura tego podmiotu lub sposb sterow-
niczego na oddziaywania. Gdy rodowisko ulega zmianom, to dotd efek-
tywna praca moe zatem sta si czynnikiem regresu.
Zmiany w uwarunkowaniach ycia zachodz nieuchronnie, w tym
wraz z upywem czasu.
Gdy struktura podmiotu jest nieadekwatna do aktualnych zewntrz-
nych uwarunkowa jego ycia, okrelonych stanem jego rodowiska, podmiot
traci zdolno rozwoju i wraz z regresem wchodzi w stan kryzysu. Podmiot
wchodzi rwnie w stan kryzysu, gdy jego struktura jest nieadekwatna wzgl-
dem jego wewntrznych uwarunkowa ycia, tzn. gdy jego makrostruktura
jest niezgodna ze zmienion, w wyniku rozwoju, jego mikrostruktur (inaczej:
gdy jego orgware jest niezgodny z jego softwarem i hardwarem). Lecz take,
gdy jego homeostat (w tym aksjologia) jest nieadekwatny do aktualnych we-
wntrznych i zewntrznych uwarunkowa ycia danego podmiotu.

302
Konsekwencj rozwoju jest osiganie wraz z warunkujcym rozwj
ilociowym wzrostem i zwizanym z tym wzrostem inercji - granic wzrostu w
ramach aktualnej formy struktury jego podmiotu. Warunkiem kontynuowania
rozwoju jest zatem permanentnie okresowo dokonywana rozwojowa moderni-
zacja, czyli strukturalna przebudowa zbiorowego podmiotu (ycia spoeczno-
gospodarczego), dostosowujca go do nowych wewntrznych lub zewntrz-
nych uwarunkowa ycia. Taka sukcesywna modernizacja to warunek utrzy-
mywania przez ten podmiot ultrastabilnoci.
Podstawowym efektem tej przebudowy powinno by zwikszenie
sprawnoci informacyjnej i elastycznoci, umoliwiajce lepsze, anieli dotd,
wykorzystanie na rzecz rozwoju posiadanych przez dany podmiot zasobw
ycia: materialnych oraz intelektualnych.
Std dla utrzymywania wiatowej spoecznoci w ultrastabilnoci, ko-
nieczna jest szczeglnie take - okresowo dokonywana - adaptacyjna przebu-
dowa lub rozwojowa rozbudowa jej homeostatu, w tym wielopoziomowego
ukadu sterowania procesem ycia wiatowej spoecznoci. W ramach tej
przebudowy powinno mie miejsce, w razie potrzeby, dostosowanie dominu-
jcej aksjologii - czyli systemu wartociowania podtrzymujcych rozwj
zmian w formach jej ycia - do aktualnych uwarunkowa ycia.
Kademu dziaaniu zbiorowego lub indywidualnego podmiotu (a tak-
e innej postaci systemu ycia) towarzysz dwa rwnolegle zachodzce skut-
ki: konstrukcji i destrukcji, dotyczce zarwno danego podmiotu, jak i jego
rodowiska.
Konstrukcja skada si z trzech jej rodzajw - powielajcej, regenera-
cyjnej oraz innowacyjnej. Destrukcja za - nieuchronnie towarzyszca zarw-
no pracy, jak i upywowi czasu - skada si z destrukcji fizycznej i destrukcji
moralnej.
Destrukcja moralna dotyczca spoecznoci to taka forma destrukcji,
w wyniku ktrej formalnie zdolne do funkcjonowania lub fizycznie nie znisz-
czone dotychczasowe formy ycia (stosunki spoeczne, w tym aksjologia,
ekonomika, technika, i in.), trac, w wyniku zmian w uwarunkowaniach ycia,
zdolno podtrzymywania jej ycia, w tym rozwoju.
Destrukcja moralna jest nieuchronna. Zachodzi ona wraz z upywem
czasu. Wszak proces ycia globalnego ekosystemu/Ziemi, to cig zmian w je-
go strukturze, zachodzcych sukcesywnie wraz z upywem czasu. Eliminowa-
nie negatywnych jej skutkw wymaga permanentnej konstrukcji innowacyj-
nej.

303
Gdy wystpuje przewaga konstrukcji nad destrukcj, wwczas ma
miejsce umoliwiajca ycie i rozwj - konstruktywno danego podmiotu.
Za w przypadku przeciwstawnym jego destruktywno. Rozwj podmiotu
jak i innej postaci systemu ycia - uwarunkowany jest jego wewntrzn
konstruktywnoci.
wiatowa spoeczno skada si z podmiotw zbiorowych oraz pod-
miotw indywidualnych i stanowi, wraz ze rodowiskiem przyrodniczym, glo-
balny ekosystem/Ziemi. 4
Zarwno wiatowa spoeczno, w tym tworzce j podmioty, jak i
rodowisko przyrodnicze, oraz Ziemia, to systemy ycia, zdolne do homeosta-
tycznej na zasadzie dodatniego sprzenia zwrotnego opartej - obrony ich
ycia i podtrzymujcej ich ycie rozwojowej kooperacji ze rodowiskiem. 5
Take, w tym ujciu, spoeczestwa i inne zbiorowe oraz indywidu-
alne podmioty (ycia spoeczno-gospodarczego) - a take innej postaci syste-
my ycia - mog w okresie ich ycia znajdowa si poza, w sposb specy-
ficzny zewntrznie konstruktywnym, okresem inkubacji w czterech, normal-
nie w procesie ycia kolejno wystpujcych, stanach jakoci ich ycia:
1. rozwoju wstpnego, czyli wewntrznej konstruktywnoci i zewntrznej
destruktywnoci;
2. rozwoju dojrzaego, czyli wewntrznej i zewntrznej konstruktywno-
ci;
3. regresu konstruktywnego, czyli wewntrznej destruktywnoci i zewnt-
rznej konstruktywnoci, oraz
4. regresu bezwzgldnego, czyli wewntrznej i zewntrznej destrukttyw-
noci.

Po zakoczeniu ycia podmioty te - w zalenoci od jakoci ich ycia,


w tym zgodnoci pozostawionego dorobku z potrzebami ycia rodowiska -
mog jeszcze konstruktywnie oddziaywa na rodowisko.
W kadym z czterech powyszych stanw jakoci ycia - charaktery-
zujce si tymi stanami -podmioty kieruj si w swej obronno-rozwojowej
polityce radykalnie odmienn aksjologi.
W stanie rozwoju wstpnego, bdzie to egoizm nieuwiadamiany.
W stanie rozwoju dojrzaego, bdzie to egoaltruizm rozwojowy,
czyli wiadome i na zasadzie win-win 6 czenie dobra wasnego z dobrem

4
Por.: (Capra 1987), (Lovelock 2003)..
5
Patrz: (Mazur 1999).
6
Patrz: (Hu Jintao 2009)

304
yciodajnego rodowiska.
W stanie regresu konstruktywnego bdzie to egoaltruizm schy-
kowy: egoizm wybirczy, zwrotnie rodowiskowo wspomagany.
W stanie regresu bezwzgldnego: egoizm bezwzgldny po nas
choby potop.
Osignicie granicy wzrostu w ramach rozwoju wstpnego nie
oznacza zakoczenia ilociowego wzrostu danego podmiotu. Patologicznemu
przekroczeniu tej granicy moe towarzyszy dalszy, lecz tym razem ju regre-
sywny, jego wzrost.
Istotnym warunkiem osignicia przez podmiot zbiorowy stanu roz-
woju dojrzaego, jest - poza niezbdnym, odpowiednio duym, potencjaem
intelektualnym - warunkujca synergi rozwoju, rwnie odpowiednio dua
ilo oraz zrnicowanie tworzcych go osb i elementw wspomagajcej
jego ycie techniki, oraz, oczywicie, zgodno funkcjonowania z potrzebami
ycia rodowiska.
Stad te przejcie w procesie rozwoju zbiorowego podmiotu ycia ze
stanu rozwoju wstpnego do stanu rozwoju dojrzaego wymaga dokona-
nia adekwatnej przebudowy jego makrostruktury, w tym zwaszcza homeosta-
tu, w sposb umoliwiajcy:
dokonanie niezbdnej tu przemiany aksjologicznej oraz
rozwojowe wykorzystywanie ju istniejcych, a dotd niedostpnych za-
sobw materialnych i intelektualnych wasnych lub rodowiska.

OBECNY KRYZYS: LOKALNY I CYKLICZNY CZY GLOBALNY I CYWILIZA-


CYJNY ?

Zarwno obecny kryzys pastw zachodnich - roku 2013 - przejawia-


jcy si zwaszcza narastajcym zadueniem i zagroeniem bankructwami
pastw oraz wzrastajcym bezrobociem, jak i finansowy kryzys roku 2008, to
moim zdaniem - jawne fazy bdnie przezwycianego kryzysu globalnego,
rozpoznanego okoo 1970 roku m.in. globalnym monitoringiem dynamicznym
7
Pierwszego Raportu dla Klubu Rzymskiego Granice wzrostu8.

7
Monitoring dynamiczny: przetwarzanie metodami symulacji komputerowej dotyczcych
danej spoecznoci - danych statystycznych i wiedzy w m.in. ostrzegawcze prognozy kon-
sekwencji aktualnie prowadzonej polityki i innych zmian w uwarunkowaniach ycia, pod
warunkiem braku interwencji w przebieg tak obserwowanego procesu ycia spoeczno-
gospodarczo-przyrodniczego.
8
Patrz: (Meadows 1973)

305
Monitoring dynamiczny to specyficzna forma prognozowania. Jest to
prognozowanie ostrzegawcze, ktre polega na przetwarzaniu metodami kom-
puterowej symulacji dotyczcych danego ukadu: podmiot-rodowisko -
danych statystycznych i wiedzy w prognozy konsekwencji aktualnie prowa-
dzonej polityki i innych zmian w uwarunkowaniach ycia, pod warunkiem
braku interwencji w przebieg tak obserwowanego procesu ycia spoeczno-
gospodarczo-przyrodniczego.
Zgodnie z t ostrzegawcz prognoz, pozostawienie wczesnych (so-
cjal-darwinistycznych LM) stosunkw spoecznych, spowoduje - w lad za
rewolucj naukowo-techniczn i chwilowym okresem szybkiego wzrostu go-
spodarczego, lecz take liczebnoci Ludzkoci wyczerpanie rde aktualnie
dostpnych zasobw naturalnych, w tym paliw, oraz nadmierne zdegradowa-
nie rodowiska przyrodniczego. A w nastpstwie tego globaln katastrof.
Monitoring ten ukazuje take wielk bezwadno wczesnej wiato-
wej spoecznoci, wyznaczon okresem od rozpoznania tego globalnego za-
groenia do jego mierciononego ujawnienia si, a take brak zdolnoci ad-
aptacyjnego konstrukcj innowacyjn - eliminowania negatywnych konse-
kwencji moralnej destrukcji wczesnych jej form ycia.
Oznacza to wejcie w stan regresu zarwno wiatowej spoecznoci ,
jak i rodowiska przyrodniczego.
Prymitywnym wnioskiem z tej ostrzegawczej prognozy jest postulat
zerowego wzrostu9 realizowany poprzez radykalne zmniejszenie zaludnie-
nia Ziemi oraz sprzyjajce temu schodzenie wiatowej gospodarki10.
Opublikowany w roku 2011 w ramach przygotowa do Rio+20 -
Raport UNEP, pt: Humanity Can and Must Do More with Less11, potwier-
dzi t prognoz, a zarazem wykaza brak sukcesw w przezwycianiu glo-
balnego kryzysu.
Dla uniknicia zagraajcej nadal okoo 2050 roku - globalnej kata-
strofy, w Raporcie tym m.in. zaproponowano, aby wysoko rozwinite spo-
ecznoci o dwie trzecie ograniczyy zuycie deficytowych zasobw natural-

9
Patrz: (Forrester 1971/95), (Meadows Euronatur, 2009),
10
Patrz: (Fey 2001).
11
By 2050, humanity could consume an estimated 140 billion tons of minerals, ores, fossil
fuels and biomass per year three times its current appetite () is "far beyond what is
likely sustainable () if realized at all given finite world resources () Scenario 3: tough
contraction of consumption in developed countries, converging with others. Industrialized
nations reduce per capita consumption by two thirds and other nations remain at current
rates, resulting in a global per capita consumption rate () the same as in year 2000. Patrz:
(UNEP Report 2011)

306
nych, za spoecznoci rozwijajce si (a wic Chiny, Indie) przestay zwik-
sza to zuycie.
Powysze postulaty Raportu UNEP oznaczaj w istocie konieczno
radykalnej zmiany wzorcw produkcji i konsumpcji oraz podejcia do wzrostu
gospodarczego. A wic take, do metod jego okrelania i stymulowania, jak
rwnie wartociowania i ksztatowania jakoci ycia.
Z omawianej systemowej analizy istoty obecnego kryzysu oraz uwa-
runkowa trwaego rozwoju wiatowej spoecznoci wynika, i kryzys ten jest
kryzysem globalnym i cywilizacyjnym. Jest on zwaszcza jakociowo odmien-
ny od kryzysw nieuchronnie cyklicznie pojawiajcych si w ramach gospo-
darki kapitalistycznej12.
Kryzysy te byy, jak dotd, skutecznie przezwyciane metod kryzy-
sowej alokacji kapitau. Dokonywao si to poprzez przejmowanie przez sil-
niejsze - bardziej sprawne organizacje spoeczno-gospodarcze - od sabszych -
posiadanego przez nie wytwrczego majtku. Przy tej w znacznym stopniu
drog bankructw dokonywanej - formie przezwyciania takiego cyklicznego
kryzysu, znaczna cz wytwrczego dorobku upadajcych organizacji ulega-
a bezpowrotnemu zaprzepaszczeniu. Wraz z wielkim bezrobociem i obron-
nym oporem degradowanych w kryzysie sabszych warstw spoecznych, taki
tradycyjny cykliczny kryzys odznacza si silnym nateniem towarzyszcej
mu destrukcji fizycznej. Destrukcja ta bya kompensowana zewntrzn kon-
struktywnoci rodowiska przyrodniczego.
Zauwamy, i obecnie gdy istotnym przejawem przeywanego kry-
zysu jest nadmierne zaduenie licznych pastw utrzymanie takiego, silnie
fizycznie destrukcyjnego. alokacyjnego wzorca jego przezwyciania, b-
dzie tym razem oznaczao eliminowanie ze sceny ycia wiatowej spoeczno-
ci m.in. caych narodw wraz z ich kulturowym dorobkiem - jakoby nie-
sprawnie, w form upadajcych wraz z nimi pastw, uorganizowanych.
Kryzys globalny wystpi wwczas, gdy nie tylko wiatowa spoecz-
no utracia zdolno adaptacji do nowych uwarunkowa ycia, lecz take
rodowisko przyrodnicze przestao by zdolne do odtwarzania swej postaci w
sposb zgodny z potrzebami ycia Czowieka. Oznacza on zatem utrat w

12
Wg Randersa: we need to shift investment flows from what is most profitable to what soci-
ety needs. capitalism wont do this () the root cause is short-termism in capitalism and
democracy.() temper short-termism: establish supra-national institutions, a take
Jedno rodzaju ludzkiego jest i bdzie zagroona ()
Konkurencj i eliminowanie sabych (dominacja) zastpi kooperacja. Patrz: (Randers
2012a,b), (Auleytner 2012).

307
ramach dotychczasowej, egoistycznej formy stosunkw spoecznych 13 - zdol-
noci rozwoju zarwno przez Czowieka, jak i przez rodowisko przyrodnicze.
Towarzyszy mu pomniejszanie jakoci ycia ludzi i zagroenie kata-
strof, eliminujc z ycia globalnego ekosystemu/Ziemi co najmniej gatunek
homo sapiens14.
Przypomnijmy: warunkiem rozwoju spoeczestwa jest przewaga do-
tyczcej go konstrukcji nad destrukcj. A wraz z tym, odpowiednie zwiksza-
nie liczby oraz rnorodnoci stanowicych spoeczestwo osb i organizacji,
a take dysponowanej przez nie wiedzy i techniki. Natomiast regres spoe-
czestwa to skutek przewagi dotyczcej go destrukcji nad konstrukcj. Za
zapocztkowywany regresem kryzys spoeczestwa jest skutkiem utraty zdol-
noci rozwoju, zwaszcza w ramach dotychczasowej postaci jego makrostruk-
tury.
Gwn przyczyn globalnego kryzysu jest brak moliwoci, w tych
obecnych ramach, eliminowania negatywnych skutkw moralnej destrukcji.
Dla podtrzymywania ycia i rozwoju wiatowej spoecznoci niezbd-
ne jest utrzymywanie jej w ultrastabilnoci. Zmianom zachodzcym w rodo-
wisku musi bowiem towarzyszy sukcesywnie dokonywana, adekwatna, dos-
tosowujca przebudowa struktury wiatowej spoecznoci, w tym ksztatowa-
nie jakociowo nowych form jej ycia. Istotnym celem tej przebudowy powin-
no by przywrcenie rodowisku przyrodniczemu zdolnoci zewntrznie kon-
struktywnego rozwoju.
Wspczenie nieprzezwyciana moralna destrukcja jest zatem
gwnym czynnikiem kryzysogennym.
Natenie moralnej destrukcji zaley od tempa zmian w wewntrz-
nych i zewntrznych uwarunkowaniach ycia wiatowej spoecznoci. Zmiany
te powtrzmy - zale gwnie od poziomu rozwoju nauki i techniki, w tym

Wg Franciszka: .the financial crisis (..) to be found in a profound human crisis () the
dictatorship of an economy which () reduces men and women to () consumption ()
human beings () are nowadays considered as consumer goods which can be used and
thrown away () .(Franciszek 2013b)
() a savage capitalism has taught the logic of profit at any cost () exploitation without
looking at persons ().(Franciszek 2013c)
13
Wg Franciszka: Let us never forget that authentic power is service () protecting all
creation () (Franciszek 2013a)
God calls us () to leave selfishness behind () called Abraham to be the father of many;
he chose the people of Israel to forge a covenant that embraces all peoples (). (Franciszek
2013d).
14
Wg W. Kunickiego-Goldfingera istniej takie formy ycia biologicznego, ktrych przypad-
kowe zniszczenie spowoduje totalne zniszczenie biosfery Ziemi (wypowied w trakcie
omawiania recenzowanej ksiki Jak y? Ekorozwj, albo.,. .

308
organizacji. A take od liczebnoci wiatowej spoecznoci.
Dla eliminowania negatywnych konsekwencji moralnej destrukcji
niezbdna jest konstrukcja innowacyjne, w tym poprawny rozwj nauki i tech-
niki, ktry paradoksalnie zwrotnie zwiksza natenie tej moralnej destrukcji.
A zatem, czym wyszy poziom rozwoju nauki i techniki, tym wicej mdrej -
w tym poznawczo-innowacyjnej i sztuczn inteligencj wspomaganej - pracy
potrzeba dla eliminowania negatywnych konsekwencji dotychczasowego roz-
woju.
Szczeglnym rodzajem tej niezbdnej twrczej pracy bdzie praca
majca za zadanie niedopuszczanie, aby w rodowisku przyrodniczym poja-
wiay si dla Czowieka grone tendencje.
Wic, wraz z rozwojem nauki i techniki, pojawia si potrzeba nie tyl-
ko zdolnoci wyprzedzajcego dostosowywania si do zmian zachodzcych w
rodowisku przyrodniczym i eliminowania zagroe odpowiednio wczenie
nieprzewidzianych. Pojawia si ponadto potrzeba opanowania umiejtnoci
takiego sterowniczego na oddziaywania, aby nie dopuszcza do rodowi-
skowych zmian nam zagraajcych.
Wic, nie bezrobocie, lecz zmiana celu i metod pracy, to istotny wa-
runek zapobieenia globalnej katastrofie.
Oba powysze Raporty wykazuj brak zdolnoci wiatowej spoecz-
noci eliminowania negatywnych w postaci nastpstw moralnej destrukcji -
konsekwencji szybko wspczenie postpujcego rozwoju nauki i techniki.
Zatem nie mona obecnie stosowa, silnie fizycznie destrukcyjnych,
neo-socjaldarwinistycznych typu zerowego wzrostu metod przezwycia-
nia obecnego kryzysu15.
Neo-socjaldarwinizm polega na zwikszaniu w warunkach narasta-
nia deficytu zasobw ycia - szans przeycia spoecznoci silniejszych po-
przez fizyczne eliminowanie spoecznoci sabszych, konkurentw do tych
zasobw.
Wzmocnienie natenia destrukcji fizycznej tak pozornie antykry-
zysow - depopulacyjn lub gospodark schadzajc - metod, jedynie
zwikszy natenie regresu i zagroenie globaln katastrof.
Ten kryzys nie jest kryzysem cyklicznym w ramach kapitalizmu. Dla
przywracania wiatu zdolnoci rozwoju konieczne s przeto jakociowo nowe
metody antykryzysowe.

15
Wg Franciszka: Tragically, in every period of history there are 'Herods' who plot death,
wreak havoc, and mar the countenance of men and women. (Franciszek 2013a).

309
ANTYCYPATYWNO DLA YCIA WSPOMAGANEGO WYSOKO ROZWINI-
T NAUK I TECHNIK

Warunkiem rozwoju wiatowej spoecznoci jest odpowiedni wzrost


iloci, stopnia zrnicowania i jakoci ycia stanowicych j podmiotw oraz
rozwj wspomagajcej j nauki i techniki. Towarzyszy temu nieuchronny
wzrost inercji oraz natenia oddziaywa, na przyrodnicze rodowisko, pod-
miotw stanowicych wiatow spoeczno, A wraz z tym wzrost tempa
zmian w rodowisku oraz natenia moralnej jej destrukcji.
Powodujce moraln destrukcj wiatowej spoecznoci zmiany ro-
dowiska s dwu rodzajw;
1. zalene od sposobu oddziaywania wiatowej spoecznoci na rodowisko
przyrodnicze i przewidywalne co do sposobu przyszego oddziaywania
na wiatow spoeczno, oraz
2. nieprzewidywalne, powstajce w rodowisku spontanicznie i mogce by
wielce szkodliwymi dla wiatowej spoecznoci.

Przy niskim poziomie rozwoju nauki i techniki, w tym organizacyjnej


bezwadnoci, eliminowanie negatywnych konsekwencji moralnej destrukcji
mogo by dokonywane nadnie - metod feedback/post factum - czyli po
stwierdzeniu w praktyce koniecznoci dokonania adaptacyjnej przebudowy
aktualnych form ycia. Zatem i ultrastabilno wiatowej spoecznoci mona
byo zapewnia take metod feedback.
Wspczenie - w warunkach wysokiego poziomu rozwoju zarwno
nauki i techniki, jak i znacznej bezwadnoci ugrupowa pastw i duych or-
ganizacji, zwaszcza naukowo-wytwrczych - ulega moralnej degradacji me-
toda gwnie nadnego dostosowywania form ycia do nowych jego uwa-
runkowa. Zanim rozpozna si w praktyce te nowe uwarunkowania i zaproje-
ktuje oraz wdroy dostosowane do nich nowe formy ycia, te nowe formy
mog sta si ju przestarzaymi.
Std po osigniciu przez wiatow spoeczno pewnego, odpowied-
nio wysokiego, poziomu rozwoju, zwaszcza nauki i techniki, w tym organi-
zacji, a wraz z tym znacznej inercji i duego tempa zmian w uwarunkowa-
niach ycia a wic i natenia moralnej destrukcji - pojawia si pierwsza, z
tu rozpatrywanych, granica wzrostu wiatowej spoecznoci: granica inercyj-
na.
Aby j rozwojowo przekroczy i utrzymywa ultrastabilno, trzeba
uksztatowa antycypatywno wiatowej spoecznoci.

310
Antycypatywno to zdolno, z odpowiednim wyprzedzeniem:
poznawania zmian w uwarunkowaniach ycia i zwizanych z nimi zagro-
e, oraz
podejmowania dziaa dostosowawczych lub eliminujcych rozpoznane
tak zagroenia.

To wyprzedzenie powinno umoliwi zakoczanie takiej adaptacji


wraz z pojawieniem si w praktyce nowych uwarunkowa ycia.
Antycypatywno wymaga szczeglnie opanowania umiejtnoci
prowadzenia globalnego lecz take lokalnych monitoringu dynamicznego.
Uksztatowanie zdolnoci antycypatywnoci wymaga zatem:
1. dodatkowego, jakociowo nowego podsystemu sterowania procesem ycia
spoeczno-gospodarczo-przyrodniczego: feedforward/ante factum (czyli
sterowania wyprzedzajcego);
2. wysoce sprawnych metod prognozowania skutkw ludzkich zamierze i
dokona oraz innych zmian w uwarunkowaniach ycia;
3. obserwowania, naukowego uoglniania i dynamicznego monitorowania
skutkw przebiegu procesu ycia spoeczno-gospodarczo-przyrodniczego,
a wic dotyczcego nie tylko wiatowej spoecznoci, lecz take jej przy-
rodniczego rodowiska;
4. metod symulacji komputerowej w procesie projektowania obronno-
rozwojowych zmian wyprzedzajcych;
5. dostpu do wiedzy warunkujcej takie prognozowanie, w tym bieco
odwzorowujcej waciwoci podlegajcego zmianom ukadu: wiatowa
spoecznorodowisko przyrodnicze;
6. wysoce elastycznych, komputerowo w tym sztuczn inteligencj i cy-
borgami - wspomaganych metod dziaania;
7. rezerw zasobw materialnych i intelektualnych dla eliminowania zagro-
e, ktrych nie udao si odpowiednio wczeniej przewidzie;
8. systemu edukacyjnego formujcego powszechn mdro.

Mdro, w tym ujciu, to zdolno:


1. obserwowania zdarze zachodzcych w ukadzie: podmiot ycia spoecz-
no-gospodarczego rodowisko (spoeczno-przyrodnicze);
2. rozpoznawania procesw, ktrych te zdarzenia dotycz;
3. przewidywania przyszego biegu tych procesw;
4. ich poprawnego (wspczenie ekohumanistycznego) wartociowania;

311
5. wspomagania procesw pozytywnych i przeciwstawiania si procesom
negatywnym;
6. wzajemnie wzbogacajcego dzielenia si swym poznawczo-innowa-
cyjnym dorobkiem z innymi podmiotami ycia wiatowej spoecznoci.

Istotnym warunkiem uksztatowania zdolnoci antycypatywnoci jest


zatem take zbudowanie powszechnie dostpnego wiatowego systemu in-
formacyjnych podstaw polityki i gospodarki trwaego rozwoju. A wraz z tym
stworzenie moliwoci wzgldnie dokadnego, kompleksowego wartociowa-
nia zamierze i dokona dziaalnoci politycznej i gospodarczej.
Uksztatowanie zdolnoci antycypatywnoci wiatowej spoecznoci
wymaga wspczenie dokonana przemiany aksjologicznej: od socjal-darwi-
nistycznego egoizmu do ekohumanizmu.
Konieczno takiej przemiany wynika m.in. z faktu, i dla wzgldnie
skutecznego prognozowania przyszego przebiegu procesu ycia spoeczno-
gospodarczo-przyrodniczego, trzeba teoretycznie, w prognozujce to mega-
komputery (lub ich sie), wstawia ca wiedz ju przez ludzko posiadan i
sprawnie sukcesywnie pomnaan, w tym zwaszcza wiedz now, odwzoro-
wujc coraz szybciej wraz z rozwojem nauki i techniki zmieniajc si rze-
czywisto.
Tymczasem wiedza ta jest w ramach socjal-darwinistycznego ego-
izmu partykularnie pozyskiwana, strzeona i wykorzystywana w ramach m.in.
rynkowej konkurencji wzrostu kosztem spoeczno-przyrodniczego rodo-
wiska.
Socjal-darwinistyczny egoizm uniemoliwia rwnie sprawne rozwo-
jowe wykorzystywanie ju przez Ludzko posiadanych nowych, ekospoecz-
nie uytecznych technik, czstokro zamroonych w korporacyjnych sej-
fach.
A take twrcze poznawczo-innowacyjne -wykorzystywanie liczne-
go biernego potencjau intelektualnego sabszych warstw spoecznych, trak-
towanych gwnie przedmiotowo, jako wystpujca w nadmiarze (bezrobo-
cie) prymitywna sia robocza.
Niezbdne - w utrzymywaniu zdolnoci antycypatywnoci - aktywi-
zowanie tego potencjau i jego pomnaanie, wymaga m.in. wczenia do ra-
chunku ekonomicznego spoecznych komponentw dziaalnoci spoeczno-
gospodarczej. A wraz z tym zbudowania systemu ekonomicznych zacht sty-
mulujcych t aktywizacj.

312
Bez uksztatowania zdolnoci antycypatywnoci warunkujcej roz-
wojowe przekroczenie inercyjnej granicy wzrostu - nie mona skutecznie
eliminowa negatywnych nastpstw coraz szybciej wraz z rozwojem postpu-
jcej moralnej destrukcji.

KRYZYS GLOBALNY JAKO SKUTEK PATOLOGICZNEGO PRZEKROCZENIA


GRANIC WZROSTU

Pierwszym (tu rozpatrywanym) do globalnego kryzysu prowadz-


cym - zagroeniem ycia Czowieka stao si zatem osigniecie i patologiczne
przekroczenie przez wiatow spoeczno powyej omwionej inercyjnej
granicy wzrostu.
wiatowa spoeczno, w wyniku rozwoju, utracia zdolno dosto-
sowywania swych form ycia do zmian w rodowisku, w tym w rodowisko-
wych uwarunkowaniach ycia, dotd sprawnie funkcjonujc metod nad-
nej/feedback adaptacji. Wraz z patologicznym przekroczeniem inercyjnej
granicy wzrostu, wystpi kryzys Czowieka uorganizowanego w - ju nieade-
kwatn, moralnie zdegradowan, krtkowzroczn i mao elastyczn, o znacz-
nym nateniu wewntrznej i zewntrznej fizycznej destrukcji socjal-
darwinstyczn posta wiatowej spoecznoci. Spowodowao to jej przejcie
ze stanu rozwoju wstpnego w stan regresu bezwzgldnego.
Taki kryzys nieprzezwyciony prowadzi do upadku homo sapiens,
jednak bez zniszczenia rodowiska przyrodniczego, nadal zdolnego do pod-
trzymywania, naturalnym rozwojem, swego ycia
Aby rozwojowo przekroczy t inercyjn granic wzrostu, pojawia
si konieczno uksztatowania zdolnoci antycypatywnoci. Jej uksztatowa-
nie spowodowaoby wraz z upodmiotowieniem licznych rzesz ludzkich ra-
dykalne przyspieszenie tempa rozwoju spoeczno-gospodarczego. Poniewa
jednak kademu dziaaniu powtrzmy - jako skadowa towarzyszy negatyw-
ny, dotyczcy rodowiska, jej efekt, przeto przy pewnym poziomie rozwoju
wspomaganego wysoko ju rozwinit nauk i technik, spoeczno - ktra
by nawet rozwojowo przekroczya wyej omwion granic inercyjn osig-
nie kolejn granic jej wzrostu: tym razem granic rodowiskow.
Uksztatowanie zdolnoci antycypatywnoci radykalnie przyspieszy-
oby bowiem tempo rozwoju wstpnego wiatowej spoecznoci, dokony-
wanego na zasadzie wzrostu kosztem rodowiska. Lecz zarazem pozwolio
by na rozpoznanie zbliajcej si rodowiskowej granicy wzrostu i zastoso-

313
wanie obronnych metod rozwojowego jej przekroczenia. Zdolno ta dostar-
czyaby bowiem m.in. wiedzy o pierwszym etapie regresu rodowiska przy-
rodniczego, przejawiajcym si utrat jego wewntrznej konstruktywnoci,
oraz o dalszych regresywnych nastpstwach kontynuowania wzrostu kosztem
rodowiska. Spowodowaoby ona zatem wdroenie do rachunku ekonomicz-
nego, dotd pomijanych, rodowiskowych jego komponentw.
rodowiskowa granica wzrostu pojawia si, gdy natenie zewntrz-
nej destruktywnoci wiatowej spoecznoci wyrwnuje si z nateniem ze-
wntrznej konstruktywnoci rodowiska przyrodniczego. Patologiczne prze-
kroczenie tej granicy wzrostu, powoduje, i rodowisko przyrodnicze wcho-
dzc w drugi etap jego regresu - traci wraz z jego zewntrzna konstruktywno-
ci, zdolno do samoodtwarzania si w posta zgodn z potrzebami ycia
Czowieka.
Zatem dalszy krtkowzroczny wzrost intensywnoci gospodarowania,
bez uwzgldniania rodowiskowych tego kosztw, bdzie prowadzi wraz z
bezwzgldnym regresem yciodajnego rodowiska przyrodniczego - do kata-
strofy globalnej, gdy tym razem katastrofy spoeczno-przyrodniczej.
Tymczasem po - najprawdopodobniej niewiadomym patologicz-
nym przekroczeniu inercyjnej granicy wzrostu, dotd nie uksztatowalimy -
tej wspczenie niezbdnej -zdolnoci antycypatywnoci. Spowodowany tym
regres - i wraz z nim wzrost natenia zewntrznej destruktywnoci - wiato-
wej spoecznoci, doprowadzi do rwnie patologicznego przekroczenia tak-
e tej kolejnej, rodowiskowej granicy wzrostu.
Kryzys globalny jest zatem skutkiem wprowadzenia ju nie tylko
wiatowej spoecznoci, lecz take rodowiska przyrodniczego, a wic tym
razem caego globalnego ekosystemu/Ziemi, w stan wewntrznej destruktyw-
noci. wiatowa spoeczno, ktra ju wczeniej wraz z patologicznym prze-
kroczeniem inercyjnej granicy wzrostu wesza w stan regresu bezwzgldne-
go, poprzez ponowne regresywne przekroczenie, tym razem rodowiskowej
granicy wzrostu, radykalnie zwikszya zagroenie globaln katastrof.
Pozostawanie - wraz z rozwojem nauki i techniki oraz wzrostem li-
czebnoci wiatowej spoecznoci nadal po patologicznej stronie, tym razem
obu granic wzrostu: inercyjnej i rodowiskowej, niesie dodatkowe zagroenie.
W wyniku intensywnych zewntrznie destruktywnych oddziaywa na rodo-
wisko przyrodnicze, w rodowisku tym mog spontanicznie zachodzi wielce
szkodliwe zmiany, katastroficznie wzmacniajce wraz z tym negatywne od-
dziaywania przyrody. Zdolno antycypatywnoci umoliwia eliminowanie

314
take i tego typu negatywnych nastpstw rozwoju.
W wietle powyszego, obecny kryzys jest skutkiem regresywnego
przekroczenia, przez wiatow spoeczno, obu granic jej wzrostu:
inercyjnej oraz
rodowiskowej.

A zatem, jest to kryzys cywilizacyjny, dla ktrego przezwycienia


niezbdna jest w pierwszym rzdzie umoliwiajca uksztatowanie zdolno-
ci antycypatywnoci - ekohumanistyczna przemiana aksjologiczna.

EKOHUMANIZM WARUNEK WSTPNY ZAPOBIEENIA GLOBALNEJ KATA-


STROFIE

Dla rozwojowego przekroczenia obu powyszych granic wzrostu


szczeglnie jest niezbdna odpowiednio podnoszca jako ycia - przebu-
dowa na ekohumanistyczn wiatowej ekonomiki.
Powinna ona doprowadzi ujmujc to wizyjnie do symbiozy w
ukadzie: Czowiek-Przyroda. A wic, do opanowania takiego sposobu gospo-
darowania, przy ktrym wszelkie oddziaywania wiatowej spoecznoci na
rodowisko przyrodnicze bd czynnikiem podtrzymywania ycia i rozwoju
tego rodowiska. Tak przecie, w sposb naturalny, bezodpadowo dziaa
przyroda.
Spenienie tych wymogw oznacza m.in. konieczno oparcia eko-
nomiki na wiedzy o kompleksowych w tym spoecznych i przyrodniczych
oraz dalekosinych - konsekwencjach dziaalnoci spoeczno-gospodarczej i
skutkach innych zmian w uwarunkowaniach ycia Czowieka.
Dostp do tej wiedzy umoliwi ponadto przeksztacenie ekonomiki
poprzez oparcie jej na zasadzie ekospoecznej sprawiedliwoci - w stymulator
powszechnej ekospoecznie uytecznej, w tym zwaszcza poznawczo-
innowacyjnej, aktywnoci twrczej.
Ekospoecznie sprawiedliwe uoenia stosunkw podziau efektw
spoecznego procesu pracy to ich podzia proporcjonalnie do twrczego
wkadu dojrzaych podmiotw ycia spoeczno-gospodarczego w dobro
wsplne: Czowieka i Przyrody.
Rozwojowe przekroczenie obu powyszych granic wzrostu wymaga
radykalnego zmniejszenia destrukcji fizycznej, a zarazem rwnie radykalne-
go zwikszenia konstrukcji innowacyjnej.

315
Do przywrcenia wiatowej spoecznoci zdolnoci rozwoju nie do-
prowadzi zatem zwikszajca natenie destrukcji fizycznej - alokacja kapi-
tau, towarzyszca nawet znacznej liczbie bankructw opnionych w rozwoju
lub silnie zaduonych pastw, narodw lub innej postaci podmiotw zbioro-
wych.
Patologiczn form przezwyciania kryzysu byoby usiowanie
przywrcenia wiatowej spoecznoci stanu rozwoju wstpnego, poprzez
zmniejszanie zaludnienia Ziemi.
Traktowano by tu bdnie, opart na zerowym wzrocie depopulacj
Ziemi, jako podstawowy warunek przywrcenia rodowisku przyrodniczemu
zdrowej postaci, umoliwiajcej liczebnie pomniejszonej wiatowej spo-
ecznoci utrzymywanie wysokiej jakoci ycia.
Nie brano by pod uwag podstawowego wniosku z omawianej anali-
zy, i eliminowanie negatywnych konsekwencji moralnej destrukcji gw-
nego czynnika globalnego kryzysu wymaga coraz to wikszego aktywnego,
sztuczn inteligencj wspomaganego, potencjau intelektualnego Ludzkoci.
Nie uwzgldniano by przy tym take obronnych reakcji spoecznoci
nie zasugujcych na kontynuowanie ycia wspomaganego wysoko rozwi-
nit nauk i technik. Reakcje te mog wszak przybiera posta na przykad
silnie fizycznie destrukcyjnego obronnego terroryzmu, czy innych asyme-
trycznych form walki.
Nie brano by przy tym rwnie pod uwag, i proces ycia spoeczno-
gospodarczo-przyrodniczego Ziemi jest nieodwracalny. Kierujc si faszyw
informatyczn wiadomoci bdnie by uwaano, i liczne rzesze dotd
przedmiotowo traktowanych ludzi mona zastpi w pracy twrczej elimi-
nujcej negatywne skutki moralnej destrukcji - automatyzacj, cyborgami i
innymi formami sztucznej inteligencji.
Trwae przezwycienie globalnego kryzysu wymaga przeprowadze-
nia wiatowej spoecznoci od poprzedzajcego kryzys stanu rozwoju wstp-
nego, poprzez obecny - silnie destrukcj rodowiska przyrodniczego wzmoc-
niony - kryzysowy stan regresu bezwzgldnego, do stanu rozwoju dojrza-
ego.
Dla przywrcenia zdolnoci rozwoju, w tym opanowania umiejtnoci
skutecznego eliminowania negatywnych nastpstw moralnej destrukcji oraz
utrzymywania rozwojowej rwnowagi w ukadzie: CzowiekPrzyroda, nie-
zbdne jest zatem odrzucenie darwinizmu spoecznego na rzecz ekohumani-
zmu.

316
RNORODNO STANW JAKOCI YCIA

Aby wiatowa spoeczno moga osign stan rozwoju dojrzae-


go, trzeba j zwaszcza polityk ksztatowania jakoci ycia - tak uformo-
wa, aby uzyska ponisze proporcje pomidzy stanowicymi j spoeczno-
ciami i innymi podmiotami zbiorowymi oraz indywidualnymi.
Cechujca ten podany stan wewntrzna i zewntrzna konstruktyw-
no wiatowej spoecznoci wymaga, aby liczba zbiorowych i indywidual-
nych podmiotw, ktre s wewntrznie i zewntrznie konstruktywne, odpo-
wiednio przewyszaa te z nich, ktre s zewntrznie destruktywne.
Tymczasem obecny kryzysowy stan bezwzgldnego regresu wia-
towej spoecznoci oznacza sytuacj radykalnie przeciwstawn. Przy czym
wrd tych zewntrznie destruktywnych podmiotw jest znaczna ich liczba
wysoko rozwinitych, o wysokim potencjale obronno-rozwojowym.
Ponadto dominujca zewntrzna destruktywno wikszoci podmio-
tw, stanowicych wiatow spoeczno, powoduje, i w socjal-darwinis-
tycznej walce o przetrwanie ulega zmniejszeniu socjornorodno wiato-
wej spoecznoci istotny warunek synergii trwaego rozwoju. Wraz z tym
niszczone s bezpowrotnie zgromadzone przez upadajce podmioty, kulturo-
we osignicia dotychczasowego ich rozwoju
Przeprowadzenie wiatowej spoecznoci, w sposb rozwojowy, po-
przez obie powyej omwione granice jej wzrostu wymaga szczeglnie no-
wego przemylenia istotnej w ksztatowaniu poprawnych, rozwj wspomaga-
jcych, form ycia kategorii :jako ycia. A take rozszerzenie tej kategorii
na podmioty zbiorowe.
Poprawna, antykryzysowa polityka ksztatowania jakoci ycia wia-
towej spoecznoci powinna przyczynia si do zmniejszania natenia ze-
wntrznej destruktywnoci oraz zwikszania natenia zewntrznej konstruk-
tywnoci jej wszystkich zbiorowych i indywidualnych podmiotw.
Skutkiem tej polityki powinno by, po pierwsze, skracanie okresu y-
cia podmiotw wiatowej spoecznoci w stanie rozwoju wstpnego, za
wyduanie ich ycia w stanie rozwoju dojrzaego. Powodowao by to wyd-
uanie okresu ycia tych podmiotw w stanie regresu konstruktywnego, a
zarazem ograniczanie okresu ich ycia w stanie regresu bezwzgldnego.
Skuteczno tej rozwojowej polityki powinna by mierzona kon-
ceptualnie (czyli pocztkowo jedynie pojciowo) wzrostem dugoci okresu
ycia wszystkich podmiotw ycia wiatowej spoecznoci w stanie rozwoju
dojrzaego.

317
Za za podstawowy efekt poprawy jakoci ycia naley przyj taki
wzrost sprawnoci dziaania, ktry bdzie powodowa zmniejszanie natenia
nieuchronnej wewntrznej i zewntrznej destrukcji, a zarazem wzrost nate-
nia wewntrznej i zewntrznej konstrukcji podmiotw ycia wiatowej spo-
ecznoci.
Czym wysza jako ycia wewntrznie i zewntrznie konstruktyw-
nego tych podmiotw, a zarazem duszy okres ich ycia i rozwoju na zasa-
dzie rozwoju razem ze rodowiskiem, tym wiksze szanse uksztatowania
zdolnoci - i dugotrwaego podtrzymywania - trwaego rozwoju wiatowej
spoecznoci. A wraz z tym take bardziej intensywna budowa przez Czo-
wieka rezerw zasobw materialnych i intelektualnych na wszelki wypa-
dek.
W skad wiatowej spoecznoci wchodz podmioty znajdujce si we
wszystkich czterech wyej omwionych podstawowych stanach jakoci ich
ycia, tzn: rozwoju wstpnego, rozwoju dojrzaego, regresu konstruk-
tywnego oraz regresu bezwzgldnego.
S to, po pierwsze, podmioty w stanie rozwoju wstpnego o niskim
ich potencjale obronno-rozwojowym, jak dzieci i dorastajca modzie oraz
spoecznoci z rnych przyczyn opnione w rozwoju, a take zdrowe
przedsibiorstwa w pocztkowej fazie rozwoju.
Lecz take takimi zewntrznie destruktywnymi podmiotami stanu
rozwoju wstpnego s na przykad te wysoko ju rozwinite i nadal kosz-
tem rodowiska rozwijajce si zbiorowe podmioty - narody, korporacje tran-
snarodowe lub innej postaci podmioty zbiorowe, ktre - dysponujc ju znacz-
nym potencjaem obronno-rozwojowym - powstrzymywane s obecnie pato-
logicznymi, socjal-darwinistycznymi, stosunkami spoecznymi przed przej-
ciem ich do dojrzaoci: do stanu rozwoju razem ze rodowiskiem. Take,
wysoko zorganizowane organizacje przestpcze.
Kolejn grup podmiotw stanowi te, ktre s w stanie regresu bez-
wzgldnego, czyli s zarwno wewntrznie, jak i zewntrznie destruktywne.
Bd wrd nich m.in. ci ludzie, ktrzy mimo osignicia peni si twrczych
s bezrobotni, bezdomni. Ale take, ci z nich, ktrzy sw yciow aktywno
ulokowali w patologicznej dziaalnoci zewntrznie destruktywnej. I to nie
tylko w ramach dziaalnoci oficjalnie przestpczej.
Wic, take ludzie i podmioty zbiorowe, ktre podtrzymuj swe ycie
poprzez destrukcj, zwaszcza spoecznego rodowiska, bdc niezdolnymi do
rozwojowego przeksztacania swej osobowoci lub form organizacyjnych.

318
W tej grupie podmiotw patologicznie zewntrznie destruktywnych
w stanie regresu bezwzgldnego - znajduj si rwnie te zbiorowe podmio-
ty, ktre - dysponujc potnym potencjaem intelektualnym, dostpn wiedz
i technik, oraz wielkimi zasobami kapitaowymi utraciy ju zdolno roz-
woju, a zarazem nie s w stanie zrozumie koniecznoci wczenia si przez
nie w ich wasnym egoistycznym interesie drog integracji, w proces eko-
humanistycznej przemiany cywilizacyjnej, co stanowi niezbdny warunek
uniknicia globalnej katastrofy.
Do tej wewntrznie i zewntrznie destruktywnej grupy zaliczaj si
take te podmioty, ktre bdc do niedawna w stanie regresu konstruktyw-
nego nie s ju w stanie swymi zasobami wspomaga podmioty nad nimi
destruktywnie dominujce i s zatem neo-socjaldarwinistyczn polityk eli-
minowane z ycia wiatowej spoecznoci.
W skad grupy podmiotw w stanie regresu konstruktywnego
wchodz te spoecznoci, ktre zostay powstrzymane w ich rozwoju wstp-
nym przez podmioty od nich silniejsze, a nastpnie zmuszone do dziaa
suebnych na rzecz podmiotw nad nimi dominujcych, w tym wyzbywania
si posiadanych przez nie zasobw ycia.
Lecz w grupie tej s take te podmioty, ktre nie bdc w stanie w
sposb naturalny nadal si rozwija, posiadaj moliwoci i wol dzielenia si
ze rodowiskiem dorobkiem kulturowym i materialnymi zasobami zgroma-
dzonym w okresie ich rozwoju wstpnego lub rozwoju dojrzaego.
W stosunku do kadej z tych grup powinna zatem by stosowana nie-
co odmienna polityka ksztatowania jakoci ycia, jako warunek zwikszania
trwaoci wiatowej spoecznoci.

POPRAWNE KSZTATOWANIE JAKOCI YCIA W PRZYWRACANIU ZDOLNO-


CI ROZWOJU

Priorytetowym skutkiem ekohumanistycznego ksztatowania jakoci


ycia wiatowej spoecznoci powinno by radykalne usprawnienie wielopo-
ziomowego jej homeostatu.
W doskonaleniu tego homeostatu, pierwszoplanowym zadaniem po-
winno by uksztatowanie zintegrowanej, ekohumanistycznie motywowanej,
elity wiatowej spoecznoci.
Metod przydatn w odpowiednim za pomoc tej zintegrowanej eli-
ty - ksztatowaniu antykryzysowej polityki wzrostu jakoci ycia, powinna

319
by metoda wizyjnego programowania strategicznego/backcasting, z wyko-
rzystaniem cybernetyki rozwoju w projektowaniu rozwojowej wizji. Jest ona
spjna z koncepcj idealnego projektowania G. Nadlera16. Zostaa skutecz-
nie zastosowana m.in. w projektowaniu i realizacji ksiycowego Programu
Apollo.
Przeksztacenie obecnej polityki elitarnego, partykularnie obronnego
podnoszenia jakoci ycia, gwnie wysoko rozwinitej czci wiatowej spo-
ecznoci, w polityk ksztatowania - powszechnym podnoszeniem jakoci
ycia - zarwno wewntrznej, jak i zewntrznej konstruktywnoci caej wia-
towej spoecznoci, wymaga bowiem poprawnego sformuowania daleko-
wzrocznej wizji zdolnego do rozwoju globalnego ekosystemu/Ziemi. A wraz z
tym take etapowo realizowanej i modyfikowanej - strategii osigania tej
wizji.
To za uwarunkowane jest odpowiedni, w ramach powyszej strate-
gii, kolejnoci dziaa na rzecz trwaego rozwoju wiatowej spoecznoci.
Powinny one doprowadzi do uksztatowania wiatowej spoecznoci, zdolnej
do ycia na zasadzie rozwoju razem ze rodowiskiem przyrodniczym, bez
zagroenia wyczerpaniem rde zasobw ycia, niezbdnych dla dalszego
ycia i rozwoju Czowieka.
Przeprowadzanie - poprawnym globalnym i lokalnym sterowaniem
dziaa antykryzysowych - znacznej liczby podmiotw zbiorowych i indywi-
dualnych od stanu ich zewntrznej destruktywnoci do stanu zarwno we-
wntrznej, jak i zewntrznej konstruktywnoci, wydaje si by z pozoru dzia-
aniem utopijnym, niezgodnym zarwno z filozoficzn interpretacj drugiej
zasady termodynamiki, jak i teori struktur dyssypatywnych17.
Podstawy teoretyczne takiej antyentropowej dziaalnoci daje cyber-
netyka, jako oglna teoria sterowania i informacji, oraz - w nieco innym jzy-
ku przedstawiana - oglna teoria systemw18. Poprzez odpowiednio duy po-
tencja intelektualny, sztuczn inteligencj wspomagany, zwikszanie pozio-
mu wiedzy, sprawnoci informacyjnej i innowacyjnej podatnoci, a take wy-
korzystywanie teorii chaosu i katastrof, a wraz z tym czenie rnorodnych
informacji o waciwociach wzajemnego uzupeniania si, mona uzyskiwa
efekt synergii, czyli skokowego wzrostu poziomu informacji, w tym organiza-
cji. A wic - przewysza pozytywnymi negatywne skutki dziaa.
Przekazanie innemu podmiotowi przydatnej dla jego rozwoju wiedzy,
16
Patrz: (Michnowski 2003a).
17
Patrz: (Prigogine 1984).
18
Patrz: (Mazur 1999).

320
nie pozbawia tej wiedzy jej dotychczasowego posiadacza. A moe powikszy
zakres posiadanej wiedzy poprzez uzyskanie dostpu do wiedzy podmiotu
wzbogaconego nasz wiedz. A take poprzez wykorzystanie w poznawaniu
rzeczywistoci efektw izomorfizmu i homomorfizmu.
Oczywistym warunkiem takiego efektu synergii wsppracy jest eko-
humanistyczna przemiana aksjologiczna, owocujca doinformowywanym
kooperacyjnym efektem win-win.
Rwnie wanym czynnikiem takiego synergicznego efektu bdzie za-
tem take odpowiednia przebudowa - zwaszcza informacyjnej - infrastruktury
wiatowej spoecznoci.
Stwarzanie moliwoci zewntrznej konstruktywnoci zarwno in-
dywidualnym, jak zbiorowym pomiotom jest szczeglnie uwarunkowane od-
powiednim ksztatowaniem organizacyjno-wytwrczej struktury wiatowej
spoecznoci, w tym ich skali podobnego naukowo-technologicznie wytwa-
rzania warunkujcej innowacyjn podatno.
Doprowadzanie wraz z tym zbiorowych podmiotw, w tym organiza-
cji naukowo-wytwrczych, do stanu rozwoju dojrzaego, to istotny waru-
nek, aby praca stanowicych je indywidualnych podmiotw bya take czyn-
nikiem tej podanej ich zewntrznej konstruktywnoci. Wic, postulat wa-
runkw pracy godnej czowieka powinien zosta poszerzony o powyszy wa-
runek rozwoju dojrzaego podmiotw zatrudniajcych.
Gwnym efektem ekohumanistycznego podnoszenia jakoci ycia
podmiotw wiatowej spoecznoci powinno by doprowadzenie do trwaej
przewagi konstrukcji innowacyjnej wzgldem destrukcji moralnej.
Omwi jedynie wybrane zalecenia dla tak rozumianej poprzez
ksztatowanie realnej jakoci ycia - polityki przezwyciania globalnego
kryzysu.
Pomin zalecenia tak oczywiste, dotyczce oceny stanu i podnoszenia
jakoci ycia - zwaszcza po ktem przeprowadzania podmiotw indywidual-
nych ze stanu rozwoju wstpnego do stanu rozwoju dojrzaego - jak opie-
ka zdrowotna, poprawne wyywienie, ochrona rodowiska przyrodniczego,
powszechne wyksztacenie, budownictwo mieszkaniowe, dostpno godnej
pracy i dbr kultury, zabezpieczenie emerytalne, racjonalno spoecznego
rozwarstwienia, bezpieczestwo wewntrzne i midzynarodowe, itp.
W ksztatowaniu stanu rozwoju dojrzaego istotna rola przypada
formowaniu poprawnego modelu konsumpcji. W miejsce obecnie licznych an-
tykryzysowych wezwa o ograniczenie konsumpcji, preferowana powinna by

321
konsumpcja sprawnociowa, za ograniczane konsumpcje hedonistyczna i
prestiowa.
Kolejnym istotnym zadaniem, odpowiedni jako ycia formujcej
ekospoecznej polityki, powinno by - wraz ze zbudowaniem wspomnianego
ju wiatowego systemu informacyjnych podstaw polityki i gospodarki trwa-
ego rozwoju - zmniejszenie zewntrznej destrukcyjnoci wiatowej spoecz-
noci poprzez doprowadzenie do zgodnej z wymogami trwaego rozwoju
zmiany, na ekospoecznie uyteczne, wzorcw produkcji i konsumpcji.
Umoliwi to take wzrost jakoci ycia m.in. poprzez obnianie kom-
pleksowych jednostkowych kosztw stosowanej techniki. Taki system infor-
macyjny umoliwi take dobr poprawnych dziaa - dotyczcych wzrostu
jakoci ycia - odniesionych do poszczeglnych wyej omwionych grup
podmiotw stanowicych wiatow spoeczno. A nastpnie waciw wa-
runkujc rozwj - kolejno ich podejmowania.
Podnoszenie jakoci ycia poprzez odpowiedni zmian wzorcw
produkcji i konsumpcji, oznacza m. in. konieczno radykalnej zmiany sposo-
bu wartociowania i realizowania nadal niezbdnego wzrostu gospodarczego.
Poprawnym wskanikiem wzrostu gospodarczego nie naley ujmowa
tych form konsumpcji, ktre bez zwikszania sprawnoci funkcjonowania
konsumentw, powoduj wzrost natenia destrukcji rodowiska. A take
tych przejaww wzrostu konsumpcji, ktre s skutkiem zaduania przyszych
pokole, a nie realnego wzrostu sprawnoci gospodarowania.
Wspomagana poprawnym wzrostem gospodarczym polityka ksztato-
wania realnej jakoci ycia powinna m.in. doprowadzi do powszechnej md-
roci.
Tak nieelitarnie ksztatowana mdro umoliwi formowanie zbioro-
wej ekohumanistycznej wiadomoci, a nastpnie ekospoecznie uyteczne,
rwnie powszechne, posugiwanie si wysokorozwinit nauk i technik
oraz wspuczestniczenie w ich dalszym rozwoju.
W realizowaniu zgodnej z wymogami trwaego rozwoju polityki
ksztatowania jakoci ycia, trzeba szczeglnie bra pod uwag, i czym wi-
cej bezrobocia i biedy, w dodatku bez wiedzy o kompleksowych skutkach
pracy i innych zmian w uwarunkowaniach ycia, tym szybciej moe nastpi
globalna katastrofa19.

19
Za gwne ONZ-owskie cele potwierdzone ustaleniami Konferencji Rio+20 m.in. przyjto
doprowadzenie do zintegrowania rozwoju gospodarczego z rozwojem spoecznym i ochron
rodowiska przyrodniczego, jako warunku osigniecie przez wiatow spoeczno trwaego
jej rozwoju, w tym wyeliminowanie biedy i godu. Patrz: (United Nations 2012, 2013).

322
W ksztatowaniu i utrzymywaniu zdolnoci rozwoju szczeglnie wa-
ne jest, aby trwale przewysza podmiotami zewntrznie konstruktywnymi, te
z nich, ktre s zewntrznie destruktywne. A zatem, niezbdna tu jest - poza
ju omwion polityk informacyjn - zarwno odpowiednia polityka demo-
graficzna, jak i majca wpyw na liczb nowo powstajcych przedsibiorstw
polityka gospodarcza.

JAK PRZEKONYWA NA RZECZ EKOHUMANISTYCZNEJ PRZEMIANY CYWI-


LIZACYJNEJ ?

Trwae przezwycienie globalnego kryzysu wymaga w pierwszym


rzdzie jak ju o tym bya mowa doprowadzenia do radykalnego wzmoc-
nienia homeostatu wiatowej spoecznoci, poprzez ekohumanistyczne zinte-
growanie wiatowych elit wadzy.
Aby tego dokona, niezbdne jest wykazanie tym elitom, przez elity
wiedzy, i:
1. jest moliwe, aby za pomoc radykalnej aktywizacji potencjau intelektu-
alnego Ludzkoci, wspomaganego sztuczn inteligencj, oraz oglnowia-
towej kooperacji - wysok nauk i technik wspomaganej i synergicznie
wzmacnianej - trwale przezwyciy kryzys globalny, zarazem wprowa-
dzajc wiatow spoeczno w stan rozwoju dojrzaego a wic bez
koniecznoci niehumanitarnego, neo-socjaldarwinistycznego pomniejsza-
nia zaludnienia Ziemi;
2. nie ma bezwzgldnego deficytu zasobw ycia Czowieka naturalnych i
przyrodniczych, lecz brakuje wiedzy, technologii, aktywnego potencjau
intelektualnego, woli politycznej i poprawnego sumienia ludzi oraz czasu
czynnikw koniecznych do ograniczania zbdnego zuywania deficyto-
wych zasobw oraz stwarzania dostpu do zasobw alternatywnych w
miar wyczerpywania rde aktualnie eksploatowanych;
3. nie mona bez odpowiednio wysokiego i wzrastajcego ludzkiego poten-
cjau intelektualnego, a jedynie za pomoc sztucznej inteligencji, w tym
cyborgizacji, zapewni zdolno antycypatywnoci wiatowej spoeczno-
ci.

Jeli taka racjonalna metoda obronna nie doprowadzi do ekohumani-


stycznej integracji wiatowej elity wadzy, albo nie zostanie podjta, gdy uz-
nana przez elity wiedzy za nieskuteczn, wwczas konieczne bdzie dopro-

323
wadzenie do uksztatowania stanu rwnowagi strachu pomidzy rywalizuj-
cymi o dostp do rde deficytowych zasobw dominujcymi spoeczno-
ciami lub ich ugrupowaniami.
W jednej z grup tych spoecznoci powinny by te, ktre znajduj si
obecnie w stanie regresu bezwzgldnego. Za w grupie drugiej, te z nich,
ktre - znajdujc si w stanie rozwoju wstpnego - ju dysponuj znacznym
potencjaem obronnym i twrczym i s od powyszych niezalene.
Pokojowe wyrwnanie potencjaw obronnych, obu tych antagoni-
stycznych ugrupowa, powinno doprowadzi do zrozumienia koniecznoci
ich rozwojowego wspdziaania.
Trzeba przy tym zauway niebezpieczestwa zwizane z t drug
poprzez rwnowag strachu - metod rozwojowego integrowania wiatowej
spoecznoci. Ten, z zaoenia pokojowy, proces moe wymkn si ze ste-
rowniczej kontroli i przeksztaci we wzajemnie wyniszczajc jawn wojn
prowadzc do globalnej katastrofy.
Odmiennym zagroeniem jest innego rodzaju fizyczna destrukcja to-
warzyszca integrowaniu wiatowej spoecznoci metod rwnowagi stra-
chu. Musi jej bowiem nieuchronnie towarzyszy intensywne zuywanie defi-
cytowych zasobw. Wzmocnienie, wraz z tym, negatywnych konsekwencji
moralnej destrukcji wzrostem natenia destrukcji fizycznej, moe spowodo-
wa globaln katastrof, zanim Ludzko zacznie czerpa korzyci z wymu-
szonej tak integracji.
Zauwamy, i w warunkach wspczesnych gdy wiatowa spoecz-
no znajduje si w stanie regresu bezwzgldnego, take obronne rewolucja
lub terroryzm, podobnie jak i masowe bezrobocie - radykalnie intensyfikujc
destrukcj fizyczn moe doprowadzi do globalnej katastrofy.

KOLEJNO DZIAA DLA EKOHUMANISTYCZNEGO KSZTATOWANIA JA-


KOCI YCIA

Stworzenie moliwoci ekohumanistycznego ksztatowania jakoci


ycia - jako warunku doprowadzenie wiatowej spoecznoci do stanu roz-
woju dojrzaego - 20 wymaga dokonania radykalnej przebudowy wiatowej
infrastruktury spoeczno-gospodarczej, w tym informacyjnej.
W ramach tej przebudowy powinno mie miejsce utworzenie:

20
Na konieczno przejcia Ludzkoci od stanu embrionalnego do zwaszcza etycznej
dojrzaoci zwraca si uwag w: (Chardin 1984).

324
1. wiatowego Centrum Strategii Trwaego Rozwoju (wiatowej spoeczno-
ci)21;
2. dalekowzrocznej i wieloetapowej - metod wizyjnego programowania
strategicznego/backcasting - strategii przywracania wiatowej spoeczno-
ci zdolnoci rozwoju, w tym ksztatowania zdolnoci antycypatywnoci
wiatowej spoecznoci;
3. wiatowego zintegrowanego, terytorialnie rozproszonego, powszechnie
dostpnego informacyjnego systemu wiedzy o skutkach ludzkich zamie-
rze i dokona oraz innych zmian w uwarunkowaniach ycia, w tym glo-
balnego monitoringu dynamicznego;
4. ekohumanistycznej ekonomiki, opartej na zasadzie ekospoecznej spra-
wiedliwoci, uwarunkowanej kompleksowym rachunkiem korzyci i
kosztw gospodarowania (dalekowzrocznie uwzgldniajcym spoeczne
oraz przyrodnicze jego skadniki) i stanowicej stymulator:
powszechnej, ekospoecznie uytecznej (zwaszcza poznawczej i in-
nowacyjnej) aktywnoci twrczej oraz
przebudowy na ekospoecznie uyteczne wzorcw produkcji i kon-
sumpcji;
5. wypracowanie wskanikw rozwoju spoeczno-gospodarczego, umoli-
wiajcych ksztatowanie wzrostu gospodarczego, w tym jakoci ycia, po-
szczeglnych spoecznoci, zgodnie z wymogami ich realnego rozwoju;
6. programu doprowadzania, poprzez wzrost jakoci ycia, nadmiernie li-
czebnie powikszajcych si spoecznoci opnionych lub powstrzyma-
nych w rozwoju do stanu rozwoju dojrzaego, m.in. celem:
zastpowania ich nadmiernej rozrodczoci/kreatywnoci biologicznej
(stanowicej form naturalnej aktywnoci obronnej), ekospoecznie
uyteczn kreatywnoci intelektualn oraz
zmniejszania ich destrukcyjnej presji imigracyjnej;
7. programu konkurencyjnej (Program Apollo) midzynarodowej specjali-
zacji naukowo-wytwrczej, warunkujcej ekospoecznie uyteczn inno-
wacyjn podatno wiatowej spoecznoci22.

21
Po Rio+20, w Rio de Janerio, zainaugurowao dziaalno World Centre for Sustainable
Development zwane RIO+. Patrz: (UNDP 2013).
Patrz take: (List 2011), (Memoria 2003),
22
Patrz: (Michnowski 1978).

325
ZAKOCZENIE

Brak poprawnej diagnozy kryzysu, przeywanego obecnie, zwaszcza


w ramach Cywilizacji Zachodniej, powoduje - do globalnej katastrofy prowa-
dzce - jego pogbianie.
Z przeprowadzonej systemowej analizy istoty obecnego kryzysu i
uwarunkowa trwaego rozwoju wynika konieczno - dla uniknicia global-
nej katastrofy - uznania, i obecny kryzys jest kryzysem globalnym i cywili-
zacyjnym. Nie jest on skutkiem przeludnienia Ziemi. Jest on skutkiem patolo-
gicznego przekroczenia przez wiatow spoeczno dwu podstawowych gra-
nic jej wzrostu: inercyjnej i rodowiskowej.
Jego gwn przyczyn jest brak moliwoci, w ramach obecnych so-
cjal-darwiistycznie egoistycznych stosunkw spoecznych, eliminowania ne-
gatywnych konsekwencji coraz szybciej wraz z rozwojem nauki i techniki
postpujcej - moralnej destrukcji do niedawna poprawnych form ycia, lecz
ju niezgodnych z nowymi jego uwarunkowaniami.
Dla przezwycienia takiego kryzysu niezbdne jest dokonanie - w
pierwszym rzdzie przez wiatowe elity wadzy - ekohumanistycznej prze-
miany aksjologicznej, warunkujcej odrzucenie socjal-darwinistycznego ego-
izmu na rzecz dobra wsplnego/win-win. Przemiana taka jest niezbdna dla
wykorzystania w peni - w dziaaniach na rzecz trwaego rozwoju i dalszego
intensywnego pomnaania, ju istniejcego potencjau intelektualnego oraz
osigni rozwoju nauki i techniki, jak rwnie innych dbr kultury.
Istotnym warunkiem takiej przemiany jest wykazanie elitom wadzy,
przez elity wiedzy, i nie ma bezwzgldnego deficytu zasobw ycia natu-
ralnych i przyrodniczych. A zatem, i mona drog synergii globalnej koope-
racji, tym razem rozwojowo, przekroczy obie powysze granice wzrostu.
Przezwycienie kryzysu globalnego wymaga take wykazania, i
kontynuowanie przez wysoko ju rozwinite czci wiatowej spoecznoci
ich dalszego wzrostu kosztem spoecznego i przyrodniczego rodowiska,
nieuchronnie spowoduje upadek rwnie tych - jedynie pozornie wspczenie
najsilniejszych - bogatych i jeszcze nadal patologicznie bogaccych si spo-
ecznoci.
Gwnym przedkadanym antykryzysowym wnioskiem jest koniecz-
no podjcia pilnej budowy globalnych i lokalnych struktur dalekowzroczne-
go ksztatowania polityki obronno-rozwojowej wiatowej spoecznoci. Prio-
rytetowym tego efektem powinno by podjcie budowy powszechnie dostp-
nego wiatowego systemu informacyjnych podstaw polityki i gospodarki

326
trwaego rozwoju.
W ramach wizyjnego programowania strategicznego/backcasting -
stanowicego podstaw wieloetapowego ksztatowania zdolnoci trwaego
rozwoju wiatowej spoecznoci - powinno si zwaszcza wypracowa rady-
kalnie odmienny od aktualnego sposb realizowania nadal niezbdnego wzro-
stu gospodarczego.
Ten, zgodny z wymogami trwaego rozwoju, wzrost gospodarczy po-
winien preferowa dziaania sprzyjajce waciwemu, w tym celu, podnosze-
niu jakoci ycia zarwno osb, jak i spoecznoci i innej postaci podmiotw
ycia spoeczno-gospodarczego wiatowej spoecznoci.
Dla okrelenia, warunkujcej poprawn antykryzysow strategi, wi-
zji trwaego rozwoju wiatowej spoecznoci, efektywnie wspomaganej wyso-
korozwinit i ekospoecznie uytecznie rozwijan nauk i technik, wielce
przydatnym bdzie - w miejsce obecnej mierciononej rywalizacji - dialog
globalnej ekohumanistycznej wsppracy, stanowicy zarazem podstaw nie-
zbdnej synergii rozwoju.

ECONOMIC GROWTH AND QUALITY OF LIFE SHAP ING IN ECOH U-


MANISTIC WAY (CYBERN ETICS APPROACH)

Ecohumanism means partnership-based coopera-


tion for the common good/win-win of all people
(rich and poor, from countries highly developed
and behind in development), their descendants,
and natural environment - commonly supported
by science and high technology, as well as infor-
mation culture

The world is in crisis. It is the result of a big XXth century science-technology devel-
opment without adjustment of social relations, including economics, to such new
additionally rapidly changed - life-conditions (level of technology development, state
of environment, accessibility of resources, and so on). Simultaneously global society
have crossed, in a pathological way, two main limits to growth: inertial and environ-
mental. To create sustainable development of the world society it is necessary to be
able to eliminate, in a pre emptive way, the negative effects of moral (obsolete, out-
moded) destruction of up to date proper forms of life (axiology, technology, econom-
ics, and so on) but not adequate yet to new life-conditions.
For this end we inter alia need:

327
1. To be able to forecast and measure the complex effects of human activity and
other changes in lifeconditions.
2. Accumulate intellectual and material reserves, and be flexible in avoiding unpre-
dicted catastrophes.
3. To combine economic growth with real quality of life growth.
4. To combine access to wealth with ecosocially useful especially science and
innovative - creative activity of mature subjects of socio-economic life.
5. To substitute egoistic axiology for a ecohumanistic one.
By crossing the above limits to growth in a developmental way and achieving the skill
to live in a new State of Change and Risk we have to create eco-humanistic social
releations, based on the ecosocial justice principle, where there predominate positive,
over negative, inner and outer effects of human activity.

BIBLIOGRAFIA:

1. Auleytner J., 2012, Prezentacja wystpienia w PTE w dn. 10 grudnia 2012 r. :


2. Jorgen Randers, 2052 A Global Forecast for the Next Forty Years - A Report to
the Club of Rome Commemorating the 40th Anniversary of The Limits to
Growth:http://www.pte.pl/pliki/2/1/prezentacja%20Au..pptx .
3. Capra F., 1987, Punkt zwrotny, PIW, Warszawa.
4. Chardin P. T. de, 1984, Czowiek, I.W,PAX, Warszawa.
5. Commoner B. 1974, Zamykajcy si krg, przyroda czowiek technika, PWE,
Warszawa.
6. Fey W. R., Lam A. C. W. 2001, The bridge to humanitys future: A system dy-
namics perspective on the environmental crisis and its resolution.
7. Forrester J. W. 1961, Industrial Dynamics.
8. Forrester J. W. 1998, Designing the Future, D-4726: http://sysdyn.clexchan-
ge.org/sdep/papers/Designjf.pdf .
9. Forrester J. W. 2007, System Dynamicsthe Next Fifty Years - Proceedings of
the 2007 International Conference of the System Dynamics Society. Boston, MA,
The System Dynamics Society.
10. Forrester J. W. 1971/95, Counterintuitive behavior of social systems, D-4468-2:
http://sysdyn.clexchange.org/sdep/roadmaps/rm1/d-4468-2.pdf.
11. Franciszek, 2013a, Inauguration Homily of Pope Francis, March 19, 2013.
12. Franciszek, 2013b, Pope to New Ambassadors: Financial Crisis Rooted in Rejec-
tion of Ethics, Vatican City, 16 May 2013 (VIS)
13. Franciszek, 2013c, Pope Visits Missionaries of Charity, Reaffirms Value of Soli-
darity Vatican City, 22 May 2013 (VIS)
14. Franciszek, 2013d, General Audience: The Church is God's Call to Be Part of
His Family, Vatican City, 29 May 2013 (VIS)
15. G20 London Summit 2009, Global plan for recovery and reform: The communi-

328
qu from the London Summit: http://www.londonsummit.gov.uk/en/summit-
aims/summit-communique .
16. G20 Toronto Summit 2010, The G20 Toronto Summit declaration, Toronto, June
27, 2010: http://www.g20.utoronto.ca/2010/to-communique.html .
17. Hu Jintao 2009, President Hu stresses the theory of common development,
18. Peoples Daily Online, November 30, 2009: http://english.peopledaily.com.cn/
90001/90780/91342/6827469.html .
19. Kotarbiski T. 1982, Traktat o dobrej robocie, Ossolineum, Wroclaw.
20. Kunicki-Goldfinger W. 1976, Dziedzictwo i przyszo, PWN, Warszawa.
21. List do Donalda Tuska, Prezesa Rady Ministrw RP: http://www.kte.psl.pl/Listdo
Tuska.pdf
22. List (2011) do Bronisawa Komorowskiego, Prezydenta RP, w: Biuletyn Komite-
tu Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium Poskiej Akademii Nauk pt Przy-
szo, wiat Europa Polska, nr 2 (24), 2011. http://www.pte.pl/pliki/2/12/
ListKPrp.pdf ;
23. (Zacznik) http://www.pte.pl/pliki/2/12/InformacyjneUWARUNKOWANIA.pdf
24. Lovelock J. 2003, Gaja. Nowe spojrzenie na ycie na Ziemi, Prszyski i S-ka,
25. Martin H. P., Schumann H. 1999, Puapka globalizacji. Atak na demokracje i
dobrobyt, Wyd. Dolnolskie, Wrocaw.
26. Mazur M. 1999, Cybernetyka i charakter, Warszawa.
27. Meadows D. H., Meadows D. L., Randers J., Behrens III W.W., 1973, Granice
wzrostu, PWE, Warszawa.
28. Meadows D. H., Meadows D. L., Randers J. 1992, Beyond the Limits, Global
Collapse or a Sustainable Future, Earthscan, London.
29. Meadows D. H., Randers J., Meadows D. L., 2004a, Limits to Growth, The 30-
Year Update, Chelsea Green Publishing Company, Vermount.
30. Meadows D. H., Randers J., Meadows D. L. 2004b, Synopsis Limits to Growth,
31. The 30-Year Update, Chelsea Green I in.: http://www.sustainer.org/pubs/li-
mitstogrowth.pdf .
32. Meadows D. L., Interview with Dennis L. Meadows, Euronatur: http://www.
euronatur.org/Interview_Dennis_Meadows.dennismeadows_en.0.html .
33. Meadows D. L. 2009, Interview with US Economist Dennis Meadows: Copen-
hagen Is About Doing As Little As Possible, Spiegel Online International,
12/09/2009: http://www.spiegel.de/international/worl-d/0,1518,666175,00.html .
34. Memoria (2003) Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium Polskiej
Akademii Nauk dla najwyszych wadz RP w sprawie potrzeby umacniania pro-
cesu trwaego rozwoju wiata i budowy spoeczestwa globalnego
35. Michnowski L. 1978, Podatno innowacyjna a struktura przemysu, Ekonomika i
Organizacja Pracy, 1978, nr 1.
36. Michnowski L. 1990, Jaki model rozwoju?, Wie i Pastwo, 1990, nr 2-3:
http://www.kte.psl.pl/jmr.html.

329
37. Michnowski L. 1994a, Kryzys globalny a przywracanie zdolnoci rozwoju, Aneks
1, [w:] Pajestka J., O orientacj na przyszo w reformach polskich, Megatrendy
cywilizacyjne a proces transformacji systemowej, Komitet Prognoz Polska w
XXI wieku przy Prezydium PAN, Dom Wydawniczy ELIPSA, Warszawa:
www.kte.psl.pl/pajestka.pdf .
38. Michnowski L. 1994b, Ekohumanizm jako podstawa ekorozwoju, Nauka, 1994,
nr 4: http://www.kte.psl.pl/ejpe.html .
39. Michnowski L. 1994C, Holistic Approach to Development, Dialogue and Hu-
manism. 1994, nr 2-3: http://www.psl.org.pl/kte/holisticapproach.htm.
40. Michnowski L. 1995, Jak y?, Ekorozwj albo , , Wyd. Ekonomia i rodo-
wisko, Biaystok: http://www.psl.org.pl/kte/ksiazki.htm .
41. Michnowski L. 1996, Modelowanie konceptualne w przewidywaniu przyszoci,
[w:] Czy warto myle o przyszoci, Komitet Prognoz Polska w XXI Wieku
przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk, D. W. Elipsa, Warszawa:http://www.
kte.psl.pl/czyarttomoprzyszl.doc .
42. Michnowski L. 1997, Przyszo pracy - ujcie cybernetyczne, Transformacje, nr.
1-4 (11-14): www.kte.psl.pl\przypra.htm
43. Michnowski L. 1999a, Czy regres czowieczestwa?, Wyd. LTN-K, Warszawa:
http://www.kte.psl.pl/ksiazlm.htm .
44. Michnowski L. 1999b, Ekohumanizm jako aksjologiczna podstawa wychowania
dla przyszoci. [w:] materiay z konferencji Komitetu Prognoz Polska 2000
Plus przy Prezydium PAN n.t.: Etos edukacji w XXI wieku, Jachranka 17-19 li-
stopad 1999 r.: http://www.kte.psl.pl/jachr.htm .
45. Michnowski L. 2001, Otwarte spoeczestwo globalne Sorosa a koncepcja ewo-
lucji intelektualnej, (wspautor: Eulalia Sajdak-Michnowska), Transformacje,
maj 2001. www.kte.psl.pl\michn-kor.htm .
46. Michnowski L. 2002, World Integrated Warning Forecasting System Based on
System Dynamics Principles as a Basic Factor in Sustainable Development, w
materiaach konferencji nt: Organizational Change Dynamics Understanding
Systems, Managing Transformation, zorganizowanej przez System Dynamics So-
ciety w Palermo, Wochy, w dniach 28 lipca 1 sierpnia 2002 r: http://www.
kte.psl.pl/740Michnowski.pdf.
47. Michnowski L. 2003a, Analiza zmiennoci w ksztatowaniu strategii trwaego
rozwoju (sustainable development), [w:] Filozoficzne i spoeczne uwarunkowania
zrwnowaonego rozwoju, (red. Artur Pawowski), Monografie Komitetu Iny-
nierii rodowiska Polskiej Akademii Nauk, vol. 16, Lublin 2003: http://www.kte.
psl.pl/anali-zazmiennosci.pdf .
48. Michnowski L. 2003b, Informacja jako podstawa trwaego rozwoju, [w:] Polska
2000 Plus, Biuletyn Komitetu Prognoz Polska 2000 Plus przy Prezydium Pol-
skiej Akademii Nauk, nr 2 (8). http://www.kte.psl.pl/informacjakp.pdf ,
49. Michnowski L. 2004, How to avoid the global catastrophe? The Information

330
Basis for Sustainable Development Policy and Economy, w materiaach
konferencji nt: Collegiality a harmony that achieves consensus on the issues,
zorganizowanej przez System Dynamics Society w Oxfordzie, Wlk. Brytania, w
dniach 25 29 lipca 2004 r.: http://www.kte.psl.pl/how-toavoid.pdf .
50. Michnowski L., 2005, Kryzys globalny istota, przyczyny, przezwycianie,
[w:] Transformacje Pismo interdyscyplinarne, Grudzie 2005:
http://www.kte.psl.pl/kryzystransformacje.pdf .
51. Michnowski L. 2006a, Spoeczestwo przyszoci a trway rozwj Cybernetyczne
spojrzenie na przyszo wiata,. Polska Akademia Nauk, Komitet Prognoz Pol-
ska 2000 Plus, Warszawa 2006: http://www.kte.psl.pl/spolprzyszl.pdf .
52. Michnowski L. 2006b, Ekohumanizm i trway rozwj a koncepcja cywilizacji
ycia i mioci Jana Pawa II, [w:] Rozmaitoci ekofilozofii, Redaktor tomu Anto-
ni Skowroski, Wydawnictwo Wszechnicy Mazurskiej, Acta Universitatis Masu-
riensis,, Episteme 57(2006), Olecko: http://www.kte.psl.pl/Ekohumczmjpii.pdf ..
53. Michnowski L. 2008, Ecohumanism as a Developmental Crossing, [w:] Trans-
formative Pathways Attainable Utopias, (red. Sangeeta Sharma), Jaipur, India,
2008: http://www.kte.psl.pl/Indie.pdf .
54. Michnowski L. 2009a, Wiedza o przyszoci w przezwycianiu globalnego kryzy-
su, [w:} Przyszo wiat-Europa-Polska, Biuletyn Komitetu Prognoz Polska
2000 Plus przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk, Nr 2/2009:
http://www.kte.psl.pl/Wiedzaoprzyszlosci.pdf .
55. Michnowski L. 2009b, Ecohumanism as a Developmental Crossing (with Sup-
plement), The PelicanWebs Journal of Sustainable Development, Research Di-
gest on Integral Human Development, Spirituality, Solidarity, Sustainability,
56. Michnowski L. 2009c, Ecohumanism as a Developmental Crossing (with Sup-
plement), [in:] The PelicanWebs Journal of Sustainable Development, Research
Digest on Integral Human Development, Spirituality, Solidarity, Sustainability,
Democracy, Technology, Nonviolence, Vol. 5, No. 10, October 2009: http://peli-
canweb.org/solisustv05n10page2michnowski2.html .
57. Michnowski L. 2009d, polskie uwarunkowania odnowionej strategii trwaego
rozwoju Unii Europejskiej (EU SDS), [w:} Transformacje Pismo interdyscypli-
narne, nr 3-4 (58-59) 2008 i 1-4 (60-63) 2009: http://www.kte.psl.pl/Trans EU-
SDS.pdf .
58. Michnowski L., 2011, Ekonomika ery zmian klimatycznych, Transformacje, nr
64-65, 2010 :http://www.pte.pl/pliki/2/12/26.03.2010_EKONOMIKA_ERY_ZM
_ Klim.pdf .
59. Michnowski L., 2011, Ekohumanizm w przezwycianiu globalnego kryzysu,
Episteme 103, Wydzia Filozofii Chrzecijaskiej UKSW, oma Warszawa
2011, ss. 268: http://www.kte.psl.pl/Episteme_103_DRUK.pdf ..
60. Michnowski L., 2012, Gos w dyskusji nt: Ekospoeczna gospodarka rynkowa,
[w:] Systemy finansowe na rzecz Spoecznej Gospodarki Rynkowej wiat Euro-

331
pa Polska, Midzynarodowa Konferencja Naukowa, w dniach 27-28 czerwca
2012 r.: http://dziennikarze.neon24.pl/post/67354,leslaw-michnowski-ekospole-
czna-gospodarka-rynkowa .
61. Michnowski L., 2013, Ekohumanizm w przezwycianiu globalnego kryzysu (wy-
danie drugie) , Episteme 108, Wydzia Filozofii Chrzecijaskiej UKSW, oma
Warszawa 2013, ss. 307: http://www.kte.psl.pl/Episteme_108.pdf .
62. Nadler G. 1967, Work Systems Design: the IDEALS concept, Illinois.
63. Prigogine I., Stengers I. 1984, Order Out of Chaos, A Bantan Book.
64. Radermacher F. J., 2012, Double Factor Ten: Responsibility and Growth in the
21st Century, Cadmus: http://www.cadmusjournal.org/article/issue-5/double-fac-
tor-ten-responsibility-and-growth-21st-century
65. Randers J., 2012a, 2052-A Global Forecast for the Next Forty Years, Chelsea
Green Publishing, Vermont, USA, June 2012.
66. Randers J., 2012b, SPEAKING POINTS 30 minute lecture on 2052 A GLOB-
AL FORECAST FOR THE NEXT FORTY YEARS: http://www.2052.info/
p121013%20The%202052%20Forecast%20%28Pestel%20Institut%29.pdf .
67. Toffler A. 1999, Szok przyszoci, Pozna, Zysk i S-ka.
68. UNEP Report, 2011, Humanity Can and Must Do More with Less: http://www.
unep.org/documents.multilingual/default.asp?DocumentID=2641&ArticleID=873
4&l=en&t=long
69. UNDP, 2013, World Centre for Sustainable Development launched in Rio: http://
www.undp.org/content/undp/en/home/presscenter/pressreleases/2013/06/24/worl
d-centre-for-sustainable-development-launched-in-rio/
70. United Nations, 2012, The future we want: http://daccess-dds-ny.un.org/doc/UN-
DOC/GEN/N11/476/10/PDF/N1147610.pdf?OpenElement .
71. United Nations, 2013, Report of the Secretary-Generals High-level Panel of
Eminent Persons on the Post-2015 Development Agenda: http://www.un.org/sg/
management/beyond2015.shtml, http://www.un.org/sg/management/pdf/HLP_P2
015_ Report.pdf .

Mgr in. Lesaw Michnowski - cybernetyk rozwoju, wieloletni czonek Komitetu


Prognoz Polska 2000 Plus PAN, prezes Klubu
Twrcw Ekorozwoju przy LTN-K, wspzaoy-
ciel Stowarzyszenia Forum Spoeczestwo Infor-
macyjne Trwaego Rozwoju.
e-mail: kte@psl.org.pl

332
Katarzyna IWISKA
Marek TROSZYSKI

PODEJMOWANIE DECYZJI INFRASTRUKTURALNYCH W


DEMOKRACJI RODOWISKOWEJ

Przedmiotem tego opracowania jest podejmowanie decyzji dotycz-


cych inwestycji infrastrukturalnych w Polsce. Z tego punktu widzenia szcze-
glnie istotne s nie tak dawno przyjte regulacje zwizane z udziaem spoe-
czestwa w szeroko rozumianej ochronie rodowiska, dotyczce dostpu spo-
eczestwa do informacji o rodowisku i udziau spoeczestwa w podejmo-
waniu decyzji.
Przyjte ramy prawne zobowizuj przede wszystkim odpowiednie
organy administracji do zapewniania udziau spoeczestwa w podejmowaniu
decyzji dotyczcych rodowiska w ramach prowadzonych na okrelonym
obszarze procesw inwestycyjnych, czy te zmian legislacyjnych (zob. Bar,
Jendroka 2011). Jest to jeden z przejaww postulatu realizacji inwestycji w
zgodzie z zasadami omwionej w dalszej czci demokracji rodowiskowej,
ktra wywodzi si z oglnych zasad demokracji, zastosowanych do zagadnie
zwizanych z inwestycjami i ochron rodowiska. Warto zauway, e termin
rodowisko jest niezwykle szeroki w rozumieniu aktw prawnych Unii Euro-
pejskiej (ratyfikowanych przez Polsk) i oznacza zarwno wiat spoeczny,
jak i przyrodniczy. Szerokie ramy dla podejmowania decyzji o charakterze
inwestycji tworz:
Regulacje midzynarodowe, w tym ratyfikowane przez RP konwencje (ze
szczeglnym uwzgldnieniem konwencji z Aarhus1)
Dyrektywy UE, szczeglnie Dyrektywa 2003/4/WE Parlamentu Europej-
skiego i Rady w sprawie publicznego dostpu do informacji dotyczcych
rodowiska i Dyrektywa 2003/35/WE Parlamentu Europejskiego i Rady
przewidujca udzia spoeczestwa w odniesieniu do sporzdzania niekt-
rych planw i programw w zakresie rodowiska
Akty prawa krajowego (szczeglnie: uchwalona 3 padziernika 2008 roku

1
Decyzja Rady 2005/370/WE z dnia 17 lutego 2005 r. w sprawie zawarcia w imieniu
Wsplnoty Europejskiej Konwencji o dostpie do informacji, udziale spoeczestwa w po-
dejmowaniu decyzji oraz dostpie do sprawiedliwoci w sprawach dotyczcych rodowiska.

333
ustawa o udostpnianiu informacji o rodowisku i jego ochronie, udziale
spoeczestwa w ochronie rodowiska oraz o ocenach oddziaywania na
rodowisko, Dz.U. 2008.199.1227).

W 1998 r. w Aarhus w Danii podpisano konwencj o dostpie do in-


formacji, udziale spoeczestwa w podejmowaniu decyzji oraz dostpie do
wymiaru sprawiedliwoci w sprawach dotyczcych rodowiska. Jej celem by-
o zapewnienie obecnym i przyszym pokoleniom prawa do ycia w rodowis-
ku odpowiednim dla zdrowia ludzi, co ma zagwarantowa realizacja zapisw
konwencji. Wprowadzia ona zasad, e wszelkie decyzje dotyczce rodowis-
ka musz by konsultowane ze spoeczestwem. Co wicej musi to by rze-
czywisty udzia w tym procesie, a wic taki, ktry zapewni spoeczestwu wy-
czerpujc informacj o podejmowanych decyzjach oraz moliwo faktycz-
nego wpywania na decyzje dotyczce rodowiska. Konwencja ta staa si po-
dstaw uchwalonej 3 padziernika 2008 roku ustawy o udostpnianiu infor-
macji o rodowisku i jego ochronie, udziale spoeczestwa w ochronie rodo-
wiska oraz o ocenach oddziaywania na rodowisko (Dz.U. z 2008 r. nr 199,
poz. 1227), ktra okrela zasady i tryb postpowania w sprawach oglnie na-
zywanych ocen oddziaywania na rodowisko (OO).
Celem tego artykuu jest przedstawienie idei demokracji rodowisko-
wej i problemw wynikajcych z kolejnych lat dowiadcze wdraania euro-
pejskich zasad dotyczcych rodowiska spoeczno-przyrodniczego. Prezento-
wane s dane dotyczce uczestnictwa Polakw w sferze ycia publicznego, a
take opis badania ewaluacyjnego na temat programw konsultacji spoecz-
nych realizowanych od 2006 do 2010 roku. Wynika z nich, e implementacja
zarwno aktw legislacyjnych, jak i metod kalkowego wdraania metod i
sposobw pobudzenia aktywnoci obywatelskiej z krajw EU napotyka w
Polsce na problemy o charakterze spoeczno-kulturowym.

DEMOKRACJA RODOWISKOWA I DEMOKRACJA PARTYCYPACYJNA

Demokracja rodowiskowa to idea, ktra odnosi si do prawa obywa-


teli do aktywnego uczestniczenia w procesach inwestycyjnych, mogcych
oddziaywa na rodowisko, a take w decyzjach oraz w procesach rozstrzy-
gania sporw zwizanych ze rodowiskiem. Wymaga transparentnych i od-
powiedzialnych rzdowych decyzji, ktre podejmuje si angaujc wszystkich

334
obywateli, aby mieli wpyw na rodowisko2. Rozumienie pojcia wasnego
rodowiska spoeczno-przyrodniczego powinno by zatem definiowane od-
dolnie, a nie z gry narzucone. Aby do tego doszo, podstawowym warunkiem
jest uczestnictwo obywateli w debatach i yciu publicznym. Ponadto, demo-
kracja rodowiskowa, jak kada demokracja, ma zapewnia ochron praw
mniejszoci: niezalenie czy mniejszoci jest grupa chronica prawa wasno-
ci i dbajca o interes ludzi czy to grupa ekologw chronica elementy wiata
przyrodniczego. I tak na przykad w miejscach, gdzie powstay obszary Euro-
pejskiej Sieci Ekologicznej Natura 2000 (czyli obszaru chronionego ze wzgl-
du na biornorodno), gos wikszociowy maj ekolodzy i specjalici od
spraw ochrony przyrody. Nie znaczy to jednak, e gos mniejszoci miesz-
kacw danego terenu przestaje si liczy. Spoeczestwo ma prawo do
debaty i do wspdecydowania, a stanem idealnym byoby, gdyby udawao si
wcza jak najwicej zainteresowanych stron w proces podejmowania decyzji
na temat przestrzeni wok. Ludzie s przecie wspmieszkacami rwnie
terenw cennych pod wzgldem przyrodniczym i naley traktowa podmio-
towo wyraane przez nich ich potrzeby i obawy. Nie oznacza to jednak rw-
nego traktowania wszystkich podmiotw, ale w duchu funkcjonalnoci dzia-
ania w sferze publicznej naley pokazywa alternatywy, informowa i
planowa moliwoci wyjcia naprzeciw potrzebom mieszkacw obszarw
chronionych. Z kolei w duych aglomeracjach, gdzie gwnymi mieszkacami
s ludzie, a wiat flory i fauny stanowi mniejszo, przedstawiciele strony
rodowiska przyrodniczego (grupy ekologw i ekologiczne organizacje poza-
rzdowe) maj prawo do zabierania gosu, wyraania skarg i uwag na temat
decyzji o rozwoju przestrzeni (dobrych z jednego, ludzkiego, punktu widze-
nia). Jako reprezentanci mniejszoci, ekolodzy przedstawiaj punkty widze-
nia w imieniu strony, ktra sama gosu w debacie nie zabierze. Jedna i dru-
ga strona rodowiska moe mie subiektywnie rne interesy, a sfera publicz-
na winna by przestrzeni do deliberacji i tworzenia najlepszych z moliwych
rozwiza, w ktrych uczestnicz wszyscy potencjalnie zainteresowani.
Kwestia partycypacji publicznej jest obecnie w socjologii a take
poza krgami akademickimi niezwykle szeroko omawiana (Brodie, Cowling,
Nissen i in 2009, Lewenstein B., J. Schindler, R. Skrzypiec 2010, Kamier-
czak 2011), dlatego w tej pracy przyjmujemy najbardziej pojemn definicj,
ktra zakada, e chodzi o zaangaowanie jednostek w funkcjonowanie struk-

2
Za: Akash Goreeba 2010: http://www.e-ir.info/2012/10/26/environmental-democracy-does-
anyone-really-care/ z dn.1.9.2013).

335
tur i instytucji demokratycznego pastwa, czyli w dziaania wadzy publicznej
i zarzdzanych przez ni (podlegych jej) instytucji sektora publicznego
(Olech 2011: 5). Istotnym aspektem demokracji partycypacyjnej (uczestnicz-
cej) jest upodmiotawianie rnych zainteresowanych stron i wczanie grup
spoecznych w proces podejmowania decyzji (por. Mason 1999, 2005). Z
kolei zgodnie z ide demokracji deliberatywnej, sfera publiczna winna by
miejscem, gdzie opinia publiczna moe by swobodnie przeobraana w dro-
dze nieograniczonej dyskusji i wymiany pogldw oraz penej wolnoci so-
wa. Jrgen Habermas, autor teorii dziaania komunikacyjnego, zakada mini-
mum chci oponentw (lub ich przedstawicieli) do dyskusji oraz denie do
porozumienia. Aby do tego doszo, musz by spenione warunki idealnej
sytuacji komunikacyjnej, w ktrej (1) wszyscy maj jednakow szans wypo-
wiedzenia si w sprawie, (2) nikt nie moe zosta wykluczony, (3) uczestnicy
musz mwi to, co myl i (4) nie ma wobec komunikacji adnego przymusu
(Habermas 2004: 38). Habermas przyjmuje rwnie, e taka demokracja pro-
wadzi do racjonalnoci praktycznej czyli polityki argumentw i rozumnej
bezstronnoci. W tak okrelonej opinii publicznej ycie spoeczno-polityczne
moe by otwarcie omawiane i dyskutowane, poniewa opinia publiczna od-
grywa w gruncie rzeczy rol mediatora midzy pastwem a spoeczestwem.
Z zaoenia sfera publiczna w przeciwiestwie do tzw. sfery pseudo-
publicznej gdzie opinia publiczna staje si gwnie sterowaln si politycz-
n ma by miejscem wymiany informacji i idei zwizanych z rozwojem
interesu publicznego.

UDZIA W SFERZE PUBLICZNEJ

Z bada dotyczcych zaangaowania spoecznego od lat wyania si


w Polsce obraz tzw. kultury nieufnoci. Mimo, e zauwaalne s trendy
wzrostu wzajemnego zaufania ludzi, to na przeomie ostatnich 10 lat wzrost
ten jest bardzo niewielki. Cytujc Janusza Czapiskiego omawiajcego dane z
Diagnozy spoecznej (2000-2008), przecitny Polak jest coraz bardziej
szczliwy, wyksztacony, zdrowy i zamony, ale yje w nieobywatelskim
spoeczestwie3. Poziom wskanika stawia Polsk na niechlubnym ostatnim
miejscu wrd badanych europejskich pastw, niski poziom zaufania do in-
nych osb przeoy si na niewielki stopie realizacji interesw zbiorowych
lub wrcz uchylania si od jakiegokolwiek kolektywnego dziaania.

3
URL z dn. 1.9.2013: www.

336
Innym aspektem bada nad zaangaowaniem spoecznym jest poczu-
cie sprawstwa dane deklaracji i indywidualnego poczucia sprawstwa nie s
zbiene. I tak na pytanie o dziaania wsplne (Czy przecitny czowiek moe
rozwiza problemy spoecznoci, w ktrej yje lub pomc innym), a 65%
Polakw odpowiedziao twierdzco (Wygnaski, Herbst 2010), ale ju z ba-
da CBOSu z 2010 r. wynika, e tylko 42% Polakw ma poczucie wpywu na
to, co si dzieje lokalnie, 25% deklaruje wpyw na to, co dzieje si w kraju, a
72% uwaa, e nie ma wpywu na sprawy krajowe4. Symptomatyczny jest
take stosunkowo niski (w porwnaniu z innymi krajami europejskimi) udzia
w zebraniach publicznych. Niecae 20% Polakw deklaruje, e poza prac
brao w nich udzia w cigu ostatniego roku, a niespena poowa z nich zabraa
w ich trakcie gos5. Z danych Europejskiego Sondau Spoecznego wynika
rwnie, e Polacy nie chc uspoecznia si, niechtnie zrzeszaj si, nie-
chtnie wsppracuj, raczej stawiaj na indywidualn zaradno i nie wierz
w dobre intencje innych.
W 2013 roku Fundacja BBVA opublikowaa wyniki duego sondau
na temat udziau w sferze publicznej w analizie porwnawczej krajw euro-
pejskich6. Wskanikami do oceny zaangaowania w sfer publiczn byo m.in.
czytanie gazet, poziom zaangaowania spoecznego (NGO) i partycypacja lo-
kalna i krajowa. Spord wszystkich kategorii Polska wypada najsabiej, jeli
chodzi o zainteresowanie wiadomociami lokalnymi, informacjami na temat
wasnego kraju i wiata. Sprawami Unii Europejskiej tylko mniej zaintereso-
wani s Brytyjczycy, ale to jedyny wyjtek (Polska zajmuje w tym przypadku
miejsce drugie od koca). Zaangaowanie obywatelskie to rwnie uczestnic-
two w dziaaniach spoecznych w swoim otoczeniu (rodowisku) na pytanie
o przynajmniej jedn aktywno spoeczn pozytywnie odpowiedziao 18,6%
Polakw, 36% Czechw, 42,7% Hiszpanw, 60,3% Francuzw i a 78,6%
Szwedw. W porwnaniu z pozostaymi krajami Polacy te najmniej interesu-
j si rodowiskiem w rozumieniu partycypacji lub dziaa w akcjach, czy
jakiejkolwiek pomocy finansowej na rzecz rodowiska przyrodniczego (cho

4
Dobroczynno w Polsce, CBOS 2010
5
Ekspertyza MRR Dziaania na rzecz zwikszenia kapitau spoecznego w ramach aktu-
alizacji strategii rozwoju kraju 2007-2015 (K. Wygnaski, J. Herbst): URL z dn 1.09.2013:
http://www.mrr.gov.pl/rozwoj_regionalny/Polityka_rozwoju/SRK/Ekspertyzy_aktualizacja_
SRK__1010/Documents/3kapital_spoleczny_ekspertyza_JJW_26012011.pdf
6
Badanie na temat wartoci i wizji wiata realizowano w 2013 roku w 10 krajach europej-
skich na prbie 15000 osb po 18 roku ycia : http://www.fbbva.es/TLFU/dat/presenta-
cionwordviewsandvalues.pdf, dane Fundacji BBVA Department of Social Studies and Pu-
blic Opinion (2013).

337
systematycznie ronie poczucie odpowiedzialnoci za stan rodowiska7). Te
dane potwierdzaj take inne wyniki bada europejskiego sondau spoeczne-
go (ESS8) i bada krajowych (Klon-Jawor 2010, 2011 r.). Wobec tak jedno-
znacznie przytaczajcych danych na temat polskiej partycypacji spoecznej,
zaangaowania i poczucia sprawstwa trendw spoecznych, warto zastanowi
si nad zasadnoci bezporedniego przenoszenia pomysw partycypacyj-
nych z innych krajw UE do polskich warunkw i kultury ycia publicznego.
W poradniku O partycypacji spoecznej w planowaniu przestrzen-
nym: zastosowanie geowizualizacji w celu wzmocnienia udziau spoecznego
w planowaniu przestrzennym autorzy pisz o dwch typach udziau spoe-
czestwa w podejmowaniu decyzji i opracowywaniu dokumentw. Udzia tra-
dycyjny jest formalnym procesem, ktry ogranicza si do podstawowego
projektu dokumentu, wysuchania uwag do projektu i wprowadzenia postulo-
wanych zmian, ale w znikomym stopniu. Jest to waciwie spenienie tylko
obowizku prawa, jakie zostao na samorzd narzucone. Aktywna wsppra-
ca ma miejsce wtedy, gdy spoeczno lokalna jest informowana od pocztku
o procesie opracowywania dokumentu, moe aktywnie uczestniczy w zespo-
ach opracowujcych i na kadym etapie prac zgasza uwagi, ktre s rozpa-
trywane. Ewentualne odrzucenie propozycji musi zosta poparte rzeczowymi
argumentami. Celem jest aktywizacja rnych rodowisk oraz wzmocnienie
wrd mieszkacw poczucia odpowiedzialnoci za podejmowane decyzje
(por. Lewenstein 2010). Z klasycznego tekstu Arnstein (1969) wynika, e
partycypacja obywatelska jest kategori dotyczc [kwestii] wadzy (siy)
obywateli, ktra pozwala na wczanie si w decyzje polityczne i gospodar-
cze. Synny rysunek drabiny partycypacji prezentuje z kolei rne stopnie
zaangaowania spoecznego w podejmowanie decyzji: od cakowitego braku
partycypacji nazwanego manipulacj spoeczestwa (wadze podejmuj
leczenie i manipulacyjne edukowanie grup), poprzez informowanie, konsul-
tacje i agodzenie konfliktw (ang. pacify), ktre niekiedy mog by trakto-
wane jako forma symbolicznych stara na rzecz wczania przedstawicieli
stron do grup podejmujcych decyzje (tokenizm), po rne formy wsppracy
i rzeczywistego wspdecydowania.

7
Dane z raportw: Polacy w zwierciadle ekologicznym (2008, 2009, 2010) URL z
dn.1.9.2013: http://www.ine-isd.org.pl/lang/pl/page/raporty/id/40/
8
Wedug European Social Survey z 2008 roku Polska zajmuje 18. miejsce na 28 badanych
pastw; najwicej wolontariuszy jest w Holandii, Norwegii i Danii czterokrotnie wicej
ni w Polsce.

338
Rysunek 3. Arnstein, Sherry R. (1969) - drabina partycypacji obywatelskiej

W ramach partycypacji obywatelskiej mona albo podejmowa decy-


zje wsplnie z obywatelami (wadze wsppracuj z obywatelami od pocztku
powstania projektu) albo przekaza obywatelom lub okrelonym grupom spo-
ecznym pen decyzyjno (np. drog referendum). Z kolei tokenizm i kon-
sultacje mog polega na: (1) sytuacji, gdy przed podjciem decyzji wadze
konsultuj si z okrelonymi grupami spoecznymi i prbuj wycisza poten-
cjalne punkty sporne (agodzi si konfliktw), (2) lub przeprowadza si pe-
ne konsultacje przed podjciem decyzji, (3) albo te wadze zasigaj opinii
tylko niektrych liderw i ekspertw przed podjciem ostatecznej decyzji.
Jest powiedzenie, podobno przypisywane Benjaminowi Franklinowi:
Demokracja jest wtedy, gdy dwa wilki i owca gosuj, co zje na obiad.
Wolno jest wtedy, gdy uzbrojona po zby owca moe si broni przed de-
mokratycznie podjt decyzj. W tej chwili mniejszo, jak s grupy ekolo-
giczne, s uzbrojone w cakiem przyzwoite prawa (przywileje) prawa polskie-
go i unijnego. Obecnie chodzi jeszcze o to, aby z podobnych praw do wsp-
decydowania umiay i mogy korzysta rne grupy spoecznoci lokalnych
(w tym organizacje niesformalizowane). Musz jednak o tych prawach (i
obowizkach) najpierw wiedzie i chcie z nich skorzysta.
Nie trzeba pisa, e w demokracji rodowiskowej chodzi o aktywn
wspprac rnych podmiotw rodowiska i najlepiej, gdy wcza si jak
najwiksze grupy spoeczne (liczne i rnorodne). Liderzy spoecznoci lo-
kalnych i eksperci zawsze powinni by wczani w proces przygotowania
inwestycji, ale gwne role peni jednak rne grupy interesw czy te

339
lepiej ujmujc t relacj partnerzy spoeczni (ang. stakeholders) z subiek-
tywnymi opiniami i potrzebami. Dziaania w duchu demokracji rodowisko-
wej w Polsce musz jednak zaczyna si ju od edukacji wszystkich obywateli
(szczeglnie w celu powikszenia wiadomoci ekologicznej i obywatelskiej)
i bardzo szeroko zakrojonych programw konsultacji spoecznych.

EWALUACJA PROGRAMW KONSULTACYJNYCH

Przekadajc zaoenia teoretyczne na dziaania (praxis), stosuje si


tzw. programy konsultacji spoecznej, jako formy wczania zainteresowanych
grup spoecznych do procesu decyzyjnego, jakie stosuje si z mocy prawa.
Maj one na celu poznanie stopnia akceptacji spoecznej planowanej inwesty-
cji. Wane jest, e istot konsultacji spoecznych nie jest naukowa czy specja-
listyczna ekspertyza, ale informowanie i poznawanie zdania okrelonych grup
spoecznych (np. przedstawicieli lokalnej spoecznoci) podczas wypracowy-
wania decyzji na tematy, ktre ich dotycz (porednio i bezporednio). Szcze-
glnie w przypadku planowania inwestycji lub wanych przedsiwzi w
zagospodarowaniu terenu opinia publiczna jest gosem interesu publicznego.
Konsultacje spoeczne s wic form dialogu obywatelskiego majcego za-
owocowa uczestnictwem (partycypacj) ludzi w decyzyjnoci odnonie pro-
blemw ich dotyczcych. Obecnie w Polsce konsultacje spoeczne w znako-
mitej wikszoci s inicjowane przez decydentw najczciej przedstawicie-
li wadz rzdowych czy samorzdowych lub rne podmioty spoeczne. Ob-
serwuje si jednak nowy trend, coraz czstszego, nie wymaganego prawem,
podejmowania inicjatywy konsultacyjnej przez samych inwestorw (Gro-
dziska Jurczak 2013). Konsultacje w zaoeniu powinny by dostpne dla
kadego, kto jest zainteresowany danym problemem, a wic kadego obywa-
tela, przedstawicieli rnych instytucji, organizacji pozarzdowych, ekspertw
itp. dlatego te przeprowadzenie programw konsultacji spoecznych wymaga
fachowej wiedzy oraz umiejtnoci spoecznych.
Znajc powysze uwarunkowania teoretyczne, obowizujcy porz-
dek prawny i specyficznej kultury obywatelskiej, warto przeanalizowa opi-
nie wszystkich zainteresowanych stron na temat skutecznoci wprowadzanego
w Polsce mechanizmu konsultacji spoecznych. Wymaga to oczywicie du-
ych reprezentatywnych bada opinii, ale na potrzeby tego artykuu posuy
si chcemy badaniem jakociowym, zrealizowanym w 2010 roku. Pozwala
nam ono na zaprezentowanie spektrum pogldw partnerw spoecznych, dos-

340
trzeenie nie tylko systemowego mechanizmu, ale i oddolnych uwarunkowa
poszczeglnych procesw (Troszyski 2010). Celem badania realizowanego
w formie pogbionych wywiadw indywidualnych byo zebranie informacji
od osb, ktre bray lub bior udzia w konsultacjach spoecznych i maj wy-
robione opinie na temat funkcjonowania tego procesu w Polsce. Warunkiem
zakwalifikowania respondenta do badania byo jego/jej dowiadczenie w co
najmniej dwch projektach konsultacji spoecznych.
Przebadano cztery grupy respondentw, wedug podziau na strony
procesw konsultacji spoecznych: 10 wywiadw z przedstawicielami inwes-
torw, 5 wywiadw z osobami decyzyjnymi w Regionalnych Dyrekcjach
Ochrony rodowiska, 20 wywiadw z przedstawicielami spolecznoci lokal-
nych (w tym 18 osb reprezentowao organizaje pozarzdowe uczestniczace w
konsultacjach na prawach strony) i 5 wywiadw z osobami przeprowadzaj-
cymi konsultacje spoeczne (firmami bd osobami prywatnymi). Kada z
osb biorcych udzia w badaniu wypenia wstpny kwestionariusz rekruta-
cyjny na temat wasnych dowiadcze i opinii na temat konsultacji w Polsce.
Dane jakociowe odnoszce si do konkretnych przykadw progra-
mw konsultacyjnych realizowanych w ostatnich latach potwierdzaj wyniki
sonday przedstawione wyej. Z danych tych wynika, e najwikszym pro-
blemem w polskich warunkach jest zbyt sabe poczucie sprawstwa wrd
czonkw lokalnych spoecznoci. Wynika to czsto z traktowania konsultacji
spoecznych jako wojny inwestora ze stron spoeczn - ludzie zdaj sobie
spraw z braku rwnowagi si, w zwizku z tym niechtnie angauj si w
jakiekolwiek relacje i debaty. Ponadto, problemami s pne rozpoczynanie
dziaa konsultacyjnych (wymg prawny to tylko 21 dni!), co za tym idzie -
krtki czas ich trwania powoduje sztywno dziaa, to znaczy brak dosto-
sowania programw do danego rodowiska (spoecznoci) i brak elastycznoci
w projektowaniu konkretnych dziaa partycypacyjnych. Jeli s spenione
wymogi formalne, nie ma denia do dalszych etapw i stosowania metod,
ktre podtrzymuj dialog. Nie ma te gotowoci do dialogu po adnej ze stron
(inwestora czy strony spoecznej) jest fasadowa realizacja prawa. Bardzo
duym problemem (last but not least) jest to, e wszyscy uczestnicy wywia-
dw traktuj konsultacje spoeczne jak gr o sumie zerowej. Wie si to z
zaoeniem, e sfera publiczna nie jest przestrzeni do debaty ani rozmw
(racjonalnej komunikacji). Bliskie to modelowi agonalnemu, czyli takiemu
gdzie przestrze publiczna jest polem walki, na ktrym konfrontowane s ze
sob rne hegemoniczne projekty, bez moliwoci ostatecznego pogodzenia

341
(Mouffe 2005: 122). W ramach decyzji o inwestycjach strony postrzegaj si
wzajemnie jako wrogw, uparcie bronicych swojej wersji.
Kluczowym elementem jest zaufanie, ktre jest pierwszym etapem
budowania relacji pomidzy stronami konsultacji. Respondenci przywoywali
liczne przykady ilustrujce, jak dugim i mudnym procesem jest budowanie
zaufania pomidzy zwanionymi stronami, jak atwo moe doj do zrujno-
wania powstajcej platformy zaufania i jak trudno j pniej odbudowa. Je-
den z organizatorw konsultacji mwi:

eby mieli zaufanie to trzeba po prostu wypracowa, bo prowadzc


konsultacje nie moemy bra na siebie takiego ciaru, takiej odpo-
wiedzialnoci, e rzeczywicie inwestor potem dotrzyma tych wszyst-
kich warunkw. Przykad, uzgadniaam zakad przerobu odpadw i z
dokumentacji wynikao, ze bdzie to instalacja szczelna, po prostu ze
nie bdzie odorw. I takie byy warunki decyzji. Na dzie dzisiejszy
strasznie to mierdzi. Jak przekona potem mieszkacw? ()
(W7)9.

W opinii respondentw fundamentalne dla przeprowadzenia skutecz-


nych konsultacji spoecznych jest rozpoznanie lokalnej spoecznoci. Nie cho-
dzi jedynie o zbudowanie tzw. mapy konfliktu czy odtworzenie lokalnego
ukadu si. Celem powinno by opisanie specyfiki lokalnej spoecznoci, cha-
rakterystycznych dla danej lokalizacji problemw, struktury spoecznej, ak-
tywnoci organizacji pozarzdowych, itp. W jej poznaniu powinny by po-
mocne wadze lokalne, ktrych przedstawiciele mog peni rol mediatorw
w sytuacjach, kiedy nie s oni stron w konsultacjach. Osoba, ktra zajmuje
si programami konsultacji od 10 lat, zauwaa pozytywne zmiany i wskazuje
na role dziaa organizacji pozarzdowych, ktre monitoruj, szkol i uwia-
damiaj inwestorw:

Jest postp (). Powodem s naciski UE, presja ze strony NGO,


ludzie wiedz, e organizacje mog edukowa i edukuj, monitoruj
urzdy, mog wpyn na decyzje urzdw. Inwestorzy wycignli
wnioski, z instytucji wstrzymanych o kilka lat czy te odwoanych.
Wiedz, e tego etapu nie mona pomin czy zrobi byle jak. S te
naciski ze strony tych, ktrzy wspfinansuj (W29).

9
Wszystkie cytaty na podstawie raportu z bada jakociowych organizowanych przez Colle-
gium Civitas pod kierunkiem dr. Troszyskiego (2010).

342
W opinii czci respondentw pojawia si moliwo manipulowania
opini spoeczn. Raporty oddziaywania na rodowisko s pisane technicz-
nym jzykiem, niezrozumiaym dla przecitnego obywatela. Oznacza to, e
ludzie nie potrafi sami rozstrzygn czy dany wariant inwestycji jest dla nich
bardziej korzystny. Otwiera to, w przewiadczeniu respondentw, pole do ma-
nipulacji:

() spoeczno lokalna, ktra z reguy nie ma wiedzy technicznej,


moe i powinna uczestniczy w kreowaniu celu, bo oni czego tam
chc. Natomiast to, co traktujemy jako reprezentacj spoeczn, czyli
mieszkacw, czy powiedzmy samorzdy lokalne, rne organizacje i
tak dalej, to s ludzie i zespoy, ktre nie maj bladego pojcia, nie
maj wiedzy pozwalajcej zaproponowa sposb osignicia tego
celu. I tutaj si pojawia z jednej strony presja jakiej grupy interesu,
ktra manipuluje swobodnie t opini spoeczn (W9).

Nie zawsze jest to manipulacja w oparciu o wiedz. Przedstawiciele


organizacji ekologicznych mwi o specyficznych formach przekupstwa
wycieczkami, podczas ktrych pokazuje si instalacje, np. spalarniowe, aby
przekona do tego, e w innych krajach ju podobne inwestycje funkcjonuj
(W10). Ekolodzy s sceptyczni na temat samej metody wycieczki (wizyty
studyjnej): uwaaj, e nie dostaje si wtedy kompletnych informacji i specy-
fikacji technicznych, a stosuje si socjotechniki, aby zbudowa dobre relacje z
potencjalnymi krytykami danego planu inwestycyjnego.
Badani zgaszali te wiele uwag do samego procesu przeprowadzania
konsultacji spoecznych, na przykad: utrudnianie dostpu do informacji i brak
informacji dla podmiotw zgaszajcych uwagi, czy i w jaki sposb zostay
one rozpatrzone, a take prowadzenie konsultacji spoecznych przez osoby
niekompetentne i nieprzygotowanie do tej roli. Jednak z punktu widzenia idei
partycypatywnego podejmowania decyzji w demokracji rodowiskowej szcze-
glnie dysfunkcjonalne s nastpujce dziaania:
(1) przeprowadzania konsultacji spoecznych jedynie z przedstawicielami
lokalnych wadz, elit politycznych: np. rozmowa tylko z wjtami przy
zamknitych drzwiach i podejcie, e jak tylko tu ustalimy z panem wjtem
to mamy ju to w kieszeni (W15)
(2) rozbijanie duych inwestycji na mae fragmenty, co uatwia uzyskanie
zgody, ale uniemoliwia uwzgldnienie caociowego wpywu inwestycji
na rodowisko: () uzyskuje si decyzje rodowiskowe i robi si oceny

343
oddziaywania na rodowisko dla odcinkw konkretnych tras nie czc
tego w jeden wze (W19), i
(3) negatywny wpyw dyskursu medialnego: Bardzo du i z robot robi
media poniewa () prezentuj taki paradygmat nowoczesnoci, e bu-
dowa, zalewa betonem wszystko co si da i wszystkich, ktrzy s prze-
ciwko skrela... (W19).

Z bada jakoci konsultacji w Polsce zwraca si rwnie uwag na


przyczyny i skutki programw konsultacyjnych. W zamierzeniu maj one
tworzy przestrze do dialogu, ale s krytykowane zwykle ze wzgldu na
kwestie finansowe (dla wszystkich stron), bo czsto to wyrubowane niewiel-
kie budety na inwestycj ograniczaj moliwoci zarwno wczania spo-
ecznoci, jak i tworzenia zmian i ulepsze planw inwestycji. W przypadku
sabo zorganizowanych programw uczestnictwa obywateli w podejmowaniu
decyzji (fasadowych konsultacji) duo bardziej problematyczne s wynikajce
z tego skutki w skali caego kraju. Skutki emocjonalne ponoszone gwnie
przez stron spoeczn to zwykle niech do dalszego angaowania si i po-
czucie braku sprawstwa obywatelskiego (moje zdanie i tak si nie liczy, decy-
zje podjto ju dawno). Pojawia si potencja powstania konfliktw w obrbie
caej spoecznoci lokalnej (podziau mieszkacw).
Na koniec, poza zagroeniami przedstawionymi powyej, nie mona
pomin szczeglnej wartoci dodanej wskazywanej przez respondentw:
cilej efektu narastajcej wiedzy o inwestycji i ich skutkach. Wraz z udziaem
w dobrze prowadzonych konsultacjach spoecznych (wyjtkami) wzrasta
wrd mieszkacw przekonanie o moliwoci zmiany, aktywnego dziaania,
a take o kwestiach ekologii i prawnej ochrony rodowiska spoeczno-przy-
rodniczego. Niejako mimochodem nastpuje zmiana kompetencji spoecz-
nych obywateli: wzrost wiedzy, capacity building, podmiotowo obywatel-
ska (poczucie moliwoci realizacji zmiany). Jest to jednak wci kropla w
morzu potrzeb, szczeglnie w kontekcie problemw i wad faktycznie prowa-
dzonych programw konsultacyjnych.

PODSUMOWANIE: PROBLEMY ZE SFER PUBLICZN W POLSCE

Jako debaty publicznej w Polsce moe by analizowana i mierzona


uczestnictwem w programach konsultacyjnych. Uwzgldnianie opinii i wnios-
kw rnych grup spoecznych jest obecnie szczeglnie istotna w realizacji

344
procesw inwestycyjnych. Gos maj prawo zabiera zarwno organizacje
ekologiczne, eksperci i lokalne wadze, jak te szerokie grono zainteresowa-
nych spoecznoci (w tym zwykli mieszkacy, eksperci od przestrzeni wo-
k swojego miejsca zamieszkania). Przez zainteresowane grupy naley rozu-
mie nie tylko obywatelsko zaangaowane grupy lokalnej spoecznoci. Z
punktu widzenia wymogw prawnych w proces podejmowania decyzji powin-
ny by wczane jak najszersze gremia, zwaszcza osb, ktre mog czu si
poszkodowane w wyniku proponowanych zmian lub przedsiwzi. Informa-
cja o takich zmianach winna by im przekazywana jak najwczeniej. Warto
podkreli, e ani eksperci, ani wadze szczebla lokalnego (w ramach demok-
racji przedstawicielskiej) w wielu przypadkach nie zapewniaj wystarczajce-
go poziomu poinformowania, a co za tym idzie nie ma rwnie odpowiednie-
go poziomu partycypacji. Co wicej na poziomie caego spoeczestwa pols-
kiego brakuje zaufania i wiary, w by tak rzec ide demokracji (rodowisko-
wej). Uczestnictwo w podejmowaniu decyzji opiera si bowiem na wczaniu
zwykego Kowalskiego w proces wspdecydowania. Nie jest to zadanie
atwe z wielu wzgldw: po pierwsze brakuje wci wiedzy zarwno na tema-
ty merytoryczne (inwestycyjne i ekologiczne), jak i konsultacyjne (sam proces
obywatelskiej partycypacji), po drugie, mao jest spoecznej chci do angao-
wania si w decyzje publiczne (czsto polityczne) i po trzecie wreszcie, braku-
je spoecznych umiejtnoci do konstruktywnej i/lub koncyliacyjnej debaty.
S to trzy podstawowe bariery w realizacji idei partycypacji obywatelskiej
przy inwestycjach energetycznych w szczeglnoci.
Naley wic pooy jeszcze wikszy nacisk na wielowymiarow edu-
kacj z zakresu demokracji z uwzgldnieniem zasad ochrony rodowiska.
Koncepcja demokracji partycypacyjnej (uczestniczcej) i kwestie wiadomo-
ci ekologicznej wpisuj si bowiem w ide tzw. demokracji rodowiskowej,
ktrej gwnym aspektem jest upodmiotowienie rnych zainteresowanych
stron i wczanie ich w proces podejmowania decyzji.
Prezentowany artyku opiera si na trzech najwaniejszych opiniach
na temat spoeczestwa w Polsce: (1) niska kultura obywatelska w skali kra-
ju, (2) niewielki wzrost poczucia sprawstwa i zaufania spoecznego (w ramach
zmian spoecznych w skali ostatnich 10 lat) i (3) niska wiadomo ekologi-
czna i mae zainteresowanie kwestiami rodowiska. Jeli zatem przyjmiemy
idealnotypiczn (w rozumieniu Webera) kategori habermasowskiego ffent-
lichkeit, jako modelu, gdzie kwestie ycia publicznego s otwarcie omawiane i
dyskutowane nie tylko w obrbie wybranych elit, oznacza to nie tylko ambicje

345
przeobraenia kultury obywatelskiej caego kraju. Taka zmiana sposobu my-
lenia o rzeczywistoci spoecznej i dziaania w sferze publicznej to oczywicie
zamiar mocno utopijny i moliwy do realizacji tylko w procesie dugotermi-
nowym i bardzo czstkowym. Wynika z tego jednak wniosek oglny, e naj-
waniejsze jest upodmiotawianie spoeczestwa poprzez stosowanie rnych
metod aktywizujcych i metod wczania jednostek do aktywnego tworzenia
ycia publicznego. Ponadto, pozostaje wtpliwo, czy przy tak rnych punk-
tach wyjciowych w kwestiach wartoci mieszkacw Polski i innych krajw
europejskich, stosowanie idei, form i sposobw partycypacji spoecznej na
wzr (kalkowo) krajw zachodnich w polskiej kulturze ycia publicznego jest
i bdzie skuteczne. Czy s inne wzory? Zapewne warto zastanowi si nad in-
nowacyjnymi nowymi sposobami rozruchu polskiego kapitau obywatels-
kiego tak, aby przekona do partycypacji rne grupy interesw (urzdnikw,
inwestorw, beneficjentw i poszkodowanych).
Obecnie w warunkach zmian spoecznych i prawnych wynikajcych z
implementacji prawa europejskiego istotne jest zwrcenie uwagi na fakt, e
sfera publiczna jest postrzegana w Polsce gwnie przez pryzmat konfliktw
interesw i jest to gownie gra o sumie zerowej. Daleko nam zatem do ha-
bermasowskiej idei sfery publicznej, poniewa w wiadomoci spoecznej
przewaa idea quasi-polityczno-publicznej walki si. Dotyczy to szczeglnie
kwestii nazywanych oglnie rodowiskowymi (budowa drogi, rozbudowa i
modernizacja instytucji, energetyka i zarzdzanie odpadami, itp.), gdzie stosu-
je si pewne triki, aby zapewni prawnie wymagane wspuczestnictwo w
decyzjach. Z pewnoci jednak konsultacje spoeczne w realizacji inwestycji
infrastrukturalnych i w ochronie rodowiska speniaj dodatkow i wan fun-
kcj edukacyjn (te najlepsze praktyki z pewnoci upodmiotawiaj obywatel-
sko) i przy tych zaoeniach wyjciowych stanowi wany element w capaci-
ty building (szczeglnie dla NGO). Dodatkowe dziaania (dobrowolnie reali-
zowane przez inwestorw) majce na celu wzrost wiedzy o rodowisku spoe-
cznym i przyrodniczym, ale te o kwestiach obywatelskich mog wzmocni
zrozumienie zasad demokracji deliberatywnej i partycypatywnej. W skali ca-
ego kraju jest to jednak zbyt due obcienie dla wskiej grupy inwestorw,
ktrzy organizuj rzetelne a nie fasadowe programy konsultacyjne. Rozwiza-
niem byaby z pewnoci zmiana przepisw dotyczcych organizacji konsul-
tacji spoecznych (m.in. zmiana czasu na prowadzenie konsultacji oraz wymo-
gi dotyczce inwestora i jego dziaa/zada).
Jeli nasz poziom zaangaowania spoeczestwa obywatelskiego jest

346
tak niski, trzeba podj szczeglnie du-o rnych (wicej i lepiej) inicjatyw i
dziaa animujcych. Udzia w progra-mach konsultacji spoecznych i podej-
mowanie decyzji w kwestiach infrastrukturalnych stanowi pewnego rodzaju
soczewk i reprezentacj jakoci polskiego ycia publicznego.

INFRASTRUCTURAL INVES TMENTS DECISION MAKING PROCE SSES


WITHIN ENVIRONMENTAL DEMOCRACY

The intensive economic growth in Poland puts pressure on investors and decision
makers to also take into account various social matters. This study tackles the problem
of decision making concerning infrastructural investments in Poland. The aim of the
article is to present the idea of environmental democracy and show some problems in
implementing European environmental law (including: Convention on Access to In-
formation, Public Participation in Decision-making and Access to Justice in Environ-
mental Matters known as the Aarhus Convention). There is also put a distinction be-
tween types of public participating and form of governance. We argue that the consul-
tation programs are the crucial elements of participative democracy and they have an
additional value of making people more involved in public sphere. The qualitative
research on Polish consultation processes (organized between 2006-2010) is present-
ed. The results show some types of problems in implementing the popular idea of
social participation and some defects of social consultation processes in Poland.

LITERATURA CYTOWANA:

1. Andrzejewska M., Baranowski M., Rusztecka M., Fiedziukiewicz K., Matusz-


kiewicz J.M., Solon J., Roo-Zieliska E., Kowalska A., O partycypacji spoecznej
w planowaniu przestrzennym. Zastosowanie geowizualizacji w celu wzmocnienia
udziau spoecznego w planowaniu przestrzennym. Centrum Informacji o rodo-
wisku UNEP/GRID-Warszawa, Instytut Geografii i Przestrzennego Zagospoda-
rowania PAN. Warszawa, 2007.
2. Arnstein, Sh.R.A., Ladder of Citizen Participation, JAIP, Vol. 35, nr 4, July 1969,
ss. 216-224.
3. Bar M., J. Jendroka, Decyzja o rodowiskowych uwarunkowaniach i inne wyma-
gania prawne ochrony rodowiska w procesie inwestycyjnym. Praktyczny
poradnik prawny, Centrum Prawa Ekologicznego, Wrocaw 2011
4. Brodie, E, E. Cowling, N. Nissen A. Ellis Paine, V. Jochum, D. Warburton, Un-
derstanding participation: a literature review, National Council for Voluntary
Organizations, London 2009.
5. Grodziska-Jurczak M, M. Tarabua-Fiertak (red.). Jak projektowa i prowadzi
dziaania informacyjno-edukacyjne na obszarach chronionych ?, Wydawnictwo

347
UJ, Krakw, 2010.
6. Grodziska Jurczak M, A. Marek, A Lis, Akademia odpadowa: kampanie kon-
sultacyjno-edukacyjne w praktyce, Krakw 2013
7. Iwiska, K (red.), Konsultacje spoeczne wok inwestycji infrastrukturalnych,
Collegium Civitas Press, Klub Myli Spoecznej Inicjatywy, Warszawa 2010.
8. Kamierczak T., Partycypacja publiczna: pojcia, ramy teoretyczne, [w:] Party-
cypacja publiczna. O uczestnictwie obywateli w yciu wsplnoty lokalnej, red. A.
Olech, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2011.
9. Kamierczak T., A. Olech, Modele partycypacji publicznej, [w:] Partycypacja
publiczna. O uczestnictwie obywateli w yciu wsplnoty lokalnej, red. A. Olech,
Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2011.
10. Keating M., Szczyt Ziemi, Globalny program dziaa, Agenda informacyjna.
GEA Sp. z o.o., Warszawa 1994.
11. Lewenstein B., J. Schindler, R. Skrzypiec (red.), Partycypacja spoeczna i akty-
wizacja w rozwizywaniu problemw spoecznoci lokalnych, Wydawnictwo
Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2010.
12. Mason, M., Environmental Democracy, London: Earthscan, 1999.
13. Mason, M., Conceptualising environmental democracy, [w:] Redclift, Michael
R., (red.) Sustainability: volume 4: post-sustainabilty?. Critical concepts in the
social sciences, Routledge, London, UK, 2005.
14. Mouffe Ch., Paradoks demokracji,. Tum. W. Jach, M. Kamiska, A. Orzechow-
ski, Wrocaw: Wydawnictwo Naukowe Dolnolskiej Szkoy Wyszej Edukacji
TWP 2005.
15. Olech, A. (red.) Partycypacja publiczna. O uczestnictwie obywateli w yciu
wsplnoty lokalnej, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2011.
16. Troszyski M., Konsultacje spoeczne w inwestycjach infrastrukturalnych: raport
z badania opinii. [w:] red. K. Iwiska, Konsultacje spoeczne w inwestycjach in-
frastrukturalnych, wyd. Collegium Civitas Press, Warszawa 2010.
17. Winiewska M., Jako konsultacji spoecznych w Polsce: krajowa praktyka a
uwarunkowania prawne raport, WWF Polska, Warszawa 2007.
18. Wygnaski, K, J. Herbst, Dziaania na rzecz zwikszenia kapitau spoecznego
w ramach aktualizacji strategii rozwoju kraju 2007-2015, MRR 2010.

Dr Katarzyna Iwiska - Instytut Socjologii Collegium Civitas


e-mail: katarzyna.iwinska@collegium.edu.pl

Dr Marek Troszyski - Fundacja Wiedza Lokalna


e-mail: marek.troszynski@wiedzalokalna.pl

348
Antoni WONTORCZYK
Marian TRACZ

KONFLIKTY LOKALNE NA TLE BUDOWY


OBWODNIC MIAST. SYNDROM NIMBY NA PRZYKADZIE
INWESTYCJI DROGOWYCH

Zainteresowanie naukowe zagadnieniem NIMBY (not in my back-


yard nie na moim podwrku) siga pocztku lat szedziesitych ubiegego
wieku. Sam problem ma jednak histori znacznie starsz. Ju w staroytnoci
izolowano osoby trdowate, a w redniowieczu zakadano dla nich leprozoria.
W redniowieczu marginalizowano nie tylko trdowatych, ale i osoby psy-
chicznie chore, a nawet bezdomne. W tamtym okresie nikt nie chcia mieszka
w pobliu przytukw dla bezdomnych i ludzi psychicznie chorych. W litera-
turze naukowej syndrom NIMBY w najszerszym znaczeniu jest rozumiany
jako negatywna postawa wskiej grupy ludzi lub niewielkich zbiorowoci
wobec planowanych w ssiedztwie ich zamieszkania inwestycji, ktre mog
przynie im straty psychiczne, fizyczne czy ekonomiczne. W gruncie rzeczy
same inwestycje s postrzegane jako spoecznie potrzebne i wielokrotnie z
utsknieniem oczekiwane przez mieszkacw, opr budzi jednake ich lokali-
zacja. Przykadami inwestycji, ktre wywouj gwatowne protesty lokalne s
budowle energetyczne (elektrownie atomowe i wiatrowe), transportowe (linie
kolejowe, lotniska), ekologiczne (wysypiska mieci), penitencjarne (wizienia,
orodki wychowawcze dla alkoholikw, z chorobami AIDS oraz osb uzale-
nionych od narkotykw), edukacyjne (szkoy, sale gimnastyczne) sportowe
(hale gimnastyczne i obiekty sportowe), a nawet suce ochronie zdrowia
(szpitale i orodki zdrowia). Dodatkowo opr ze strony spoecznoci wynika z
obaw nie tylko z powodu szkodliwego oddziaywania tych inwestycji, ale
take stygmatyzacji i spoecznego naznaczania terenu (drwin, omieszania
ludzi lub nadawania negatywnych znacze terenom), na ktrym ta spoecz-
no mieszka. Opr ten czsto bywa interpretowany jako przejaw silnego
egoizmu, postawy antyspoecznej i braku zrozumienia dla priorytetw dziaa
wadzy lokalnej czy rzdowej. Zagadnienie to jest wane dla inwestorw, bo
musz si liczy z protestujcymi mieszkacami utrudniajcymi im wykony-
wanie prac; dla samorzdw lokalnych, bo musz rozwizywa narastajce i

349
czsto trudne do rozwizania konflikty; dla rzdw, bo musz podnosi jako
ycia, a wic realizowa inwestycje potrzebne spoecznie, o znaczeniu makro-
regionalnym, cho jak pokazuj czsto realia ycia nie podnoszce im
supkw spoecznego poparcia.

SYNDROM NIMBY W BADANIACH NAD INWESTYCJAMI O ZNACZENIU RO-


DOWISKOWYM

Pojcie NIMBY w literaturze nie ma jednoznacznych konotacji se-


mantycznych. W pocztkowym okresie bada zjawisk byo ono interpretowa-
ne przede wszystkim jako sprzeciw wskiej grupy ludzi wobec dziaa organi-
zacji samorzdowych, rzdowych wprowadzajcych ich kosztem rozwizania
poprawiajce jako ycia znaczcej wikszoci spoecznoci lokalnej. Nie-
ktrzy badacze wrcz stwierdzaj, e syndrom NIMBY to gwny winowajca
niepowodzenia zrealizowania podanych spoecznie inwestycji (Peelle i El-
lis, 1987). Efekt NIMBY zgodnie z tym stanowiskiem postrzegany jest zatem
jako pewna regua postpowania niektrych jednostek lub pewnej grupy ludzi.
Czsto przypina si im etykiet osb kierujcych si w swoim postpowaniu
wycznie wskim partykularnym interesem, ignorujcym interes szerszy -
spoeczny (Boholm, 2004; Gillroy, 1991; Kraft i Clary, 1991; Peelle i Ellis,
1987; Rabe, 1994; Bell i inni, 2005). Dziki takiemu wskiemu, ale rwno-
czenie skrajnemu przedkadaniu interesu prywatnego nad spoeczny jak -
powiada Rabe (1994, s.2) - homofobici i fanatycy rodowiskowi prbuj
gospodark i rne dziaania prospoeczne pooy na kolana. Z tego powodu
efekt NIMBY bywa opisywany jako choroba spoeczna - irracjonalne i
wcieke zaguszanie postpu technologicznego (Edelstein 1988, s. 171). W
literaturze takie jednostki czsto okrela si mianem samolubnych i krtko-
wzrocznych oponentw rozwoju, przygotowujcych drobiazgowo opr, aby
ich prywatny pogld tryumfowa w zetkniciu z interesem spoecznym
(Kingsnorth, 2004).
W sowniku oksfordzkim pod pojciem NIMBY znajdujemy dwa
okrelenia. W okreleniu pierwszym podnosi si kwesti negatywnej postawy
osb wobec lokalizowania w ich ssiedztwie obiektw, ktre mog by dla
nich szkodliwe albo prowadzi do wzrostu takiego ryzyka. Taka postawa nie
ma miejsca, jeli obiekty s realizowane w innym terenie, bezporednio ich
nie dotyczcym. W okreleniu drugim z syndromem NIMBY wie si wy-
cznie ujawnianie negatywnej postawy przez oponenta wobec planowanej

350
inwestycji. Hamerson (2007) podkrela, e rdzeniem tej postawy jest postrze-
ganie wasnej osoby jako nie respektujcej decyzje podjte w sposb demo-
kratyczny przez wadze lokalne czy rzdowe.
W literaturze syndrom NIMBY jest rozumiany take w szerszym zna-
czeniu, tj. postrzeganie realizowanej inwestycji jako przydatnej spoecznie i
niekoniecznie niebezpiecznej czy ryzykownej pod warunkiem, e nie bdzie
zlokalizowana bezporednio w moim ssiedztwie (Minehart i Neeman, 2002;
Peelle i Ellis, 1987; Sjberg i Drottz-Sjberg, 2001; Webler i Renn, 1995;
Wolsink 1994). W takim rozumieniu syndromu NIMBY przyjmuje si zao-
enie, i oponenci inwestycji o znaczeniu oglnospoecznym s przekonani o
jej spoecznej uytecznoci, jej ogromnych korzyciach dla spoecznoci lo-
kalnej, mao tego, sami chcieliby korzysta z jej beneficjum. Jednake kiedy
wikszo albo wrcz caa spoeczno lokalna bdzie korzysta z dobrodziej-
stwa inwestycji oglno-lokalnych, pewna grupa tej spoecznoci oprcz ko-
rzyci bdzie dowiadcza rwnie niebezpieczestwa czy ryzyka jakie inwes-
tycje te z sob nios. Ponoszone przez ni koszty w efekcie niweluj poten-
cjalnie osigane korzyci. Jak podkrelaj niektrzy badacze, postawa NIM-
BY to sprzeciw przesiknity silnymi emocjami, samolubno, silna wola,
aby inni rwnie cierpieli z powodu niebezpieczestwa jakie nios inwestycje
i oczekiwanie, e im samym w udziale przypadn tylko korzyci (Sjberg i
Drottz-Sjberg 2001, s.83). Wolsink zwraca uwag, e postawa NIMBY moe
by rozumiana jako egoistyczna pod warunkiem, e osoba j reprezentujca
jest zainteresowana tylko maksymalizacj wasnych zasobw. W takich indy-
widualnych przypadkach opr wobec inwestycji wynika wycznie z osobi-
stego motywu, a jego eksponowanie jest postrzegane jako przejaw silnego
partykularyzmu. Spoeczno lokalna do takich aspoecznych zachowa prze-
wanie odnosi si z dezaprobat, wrcz z lekcewaeniem (Wolsink, 1994).
Aby zatem takiej stygmatyzacji spoecznej unikn, jednostki czsto uciekaj
si do stosowania strategii zaangaowania w konflikt jak najwikszej liczby
osb. One same najczciej przyodziewaj si w skr liderw grupowych
konsekwentnie walczcych o wsplne dobro. Ta chytra manipulacja procesa-
mi grupowymi, jeli jest umiejtnie rozgrywana, przynosi oczekiwane rezulta-
ty.
Wspczenie problematyka NIMBY coraz czciej jest analizowana
z punktu widzenia stopnia uciliwoci inwestycji. Okrelenie jego wielkoci
wie si z badaniem wiadomoci ekologicznej przejawiajcej si w przey-
waniu i wartociowaniu biosfery. Najczciej analiza ta przyjmuje dwa odrb-

351
ne podejcia. W pierwszym zwraca si uwag na opr spoeczny przeciwko
planowaniu i realizowaniu inwestycji akceptowanych i postrzeganych jako
poytecznych dla spoecznoci lokalnej. S to gwnie budynki uytecznoci
publicznej (szkoy, orodki zdrowia, szpitale). W drugim przypadku w bada-
niach podnosi si przykady takich inwestycji, ktre maj szkodliwy wpyw
nie tylko na rodowisko naturalne, ale take zdrowie czowieka (Schively,
2007). Najsilniejsze konflikty wywouj budowy: lotnisk, wysypisk mieci,
oczyszczalni ciekw, wizie i stacji przeadunkowych. Nieco sabsze budo-
wa, autostrad, szpitali, szk, schronisk dla bezdomnych, orodkw odwyko-
wych, czy magazynw i skadw (Klein, Meck, 1998; Dear, 1992).
Analizujc zoono rozumienia syndromu NIMBY zasadne jest
sformuowanie kilku pyta, ktre dotycz tego problemu; czy kady z tych
konfliktw ma znamiona syndromu NIMBY; czy te jest to konflikt o wielo-
wymiarowym podou; czy z syndromem NIMBY mamy do czynienia wy-
cznie w takich sytuacjach, gdzie opr spoecznoci lokalnej jest skuteczny i
doprowadzi do zablokowania realizacji planowanej inwestycji; czy te zjawi-
sko to moemy rwnie odnie take do opisania takich przypadkw gdzie
inwestycja jest realizowana pomimo silnej niechci spoecznoci lokalnej?
Podniesienie tych kwestii jest wane take z metodologicznego punktu widze-
nia. Dla wielu badaczy syndrom NIMBY to konflikt, ktremu nadawane s
rne znaczenia: lokalizacyjny, przestrzenny, przestrzenno-funkcjonalny, eko-
logiczny, ekonomiczny, a wic wykraczajce poza obszar korzyci i kosztw
indywidualnych.
Wspczenie badacze coraz czciej stawiaj tez, e klasyczne rozu-
mienie pojcia syndromu NIMBY jest swego rodzaju mitem (Wolsink, 1994;
Burningham, 2000; Upreti, 2004). Sugeruj oni, aby porzuci akronim NIM-
BY do opisania wspomnianych zjawisk spoecznych, zastpujc go terminem
bunt lub innym bliskoznacznym pojciem. Ten pogld wynika z przekona-
nia, e szereg zjawisk psychologicznych i spoecznych, ktre kryj si pod
tym pojciem cigle jest sabo zbadana i w efekcie niedostatecznie poznana.
Cho nadal w syndromie NIMBY dostrzega si osiowy jego element tj. egois-
tyczn postaw wskiej grupy ludzi wobec rnych rozwiza systemowych
poprawiajcych jako ycia pewnej spoecznoci lokalnej, to jego uwarunko-
wania s wielowymiarowe. Sprzeciw wskiej grupy ludzi wobec dziaa maj-
cych na celu popraw jakoci ycia ma wielokrotnie nie jedn, ale kilka przy-
czyn, gdzie klasyczny element syndromu NIMBY (postawa egoistyczna wo-
bec rozwiza) jest tylko jednym z jego aspektw. Na przykad w badaniach

352
nad sprzeciwem osb wobec ustawiania urzdze elektrowni wiatrowych w
ich najbliszym otoczeniu upatruje si w trzech (Bell i inni, 2005), a nawet w
czterech (Wolsink, 2000) rodzajach przyczyn. Kada z nich ma specyficzn
warto poznawcz dla grupy ludzi, ktrzy s oponentami proponowanych
rozwiza. Dobrodziejstwa nie dostrzegaj bd udaj, e nie dostrzegaj.
Kwestia ta wyglda inaczej z pozycji podmiotu zaangaowanego w syndrom
NIMBY, jeszcze inaczej z perspektywy spoecznej, a wic grupy ludzi (van
der Horst, 2007). Innymi sowy mwic, inne procesy przywiecaj motywom
zachowa jednostki, inne postawom grupowym, a jeszcze inne dziaaniom
podejmowanym przez grupy.

SYNDROM NIMBY W BADANIACH SKUTKW ODDZIAYWANIA INWESTY-


CJI DROGOWYCH

W badaniach rodowiskowych analiz syndromu NIMBY najczciej


podejmowano w odniesieniu do budowy elektrowni wodnych (Howe 1968;
Cox i inni 1971; Cicchetti i inni, 1975), atomowych (Bjornstad i Vogt, 1984;
Lewis, 1986; Greenberg i inni, 1986), a w ostatniej dekadzie w szczeglnoci
do problemu lokalizacji farm wiatrowych w Australii (Gross, 2007), Grecji
(Dimitropoulos i Kontoleon, 2009; Kaldellis, 2005), Holandii (Wolsink,
1994), Szkocji (Braunholtz, 2003; Warren i inni, 2005), Szwecji (Ek, 2005;
Johansson i Laike, 2007), Wielkiej Brytanii (Bell i inni, 2005; Eltham i inni,
2008), i USA (Groothuis i inni, 2008; Pasqualetti, 2001). Stosunkowo rzadko,
w porwnaniu do innych inwestycji rodowiskowych, podejmowano badania
nad konfliktami lokalizacyjnymi wywoanymi realizowaniem inwestycji dro-
gowych. Waciwie za wyjtkiem tylko kilku takich bada przepro-wa-
dzonych w latach osiemdziesitych ubiegego wieku (Briggs, 1980; Hum-
phrey i Sell, 1975; Lichter i Fuiguitt, 1980), wspczenie nale one do rzad-
koci (Rephann i Isserman 1994).
Taki stan wynika w duej mierze z faktu, e w krajach o wysokiej sto-
pie rozwoju cywilizacyjnego problem budowy arterii komunikacyjnych uci-
liwych dla spoecznoci (obwodnic i autostrad) rozwizano ju w drugiej po-
owie zeszego wieku. Wspczenie w tych krajach nowe inwestycje trans-
portu drogowego s realizowane bardzo rzadko, a jeli ju, to proces konsulta-
cji spoecznych jest dugi i zoony. Wszystko to sprawia, e decyzje o ich re-
alizacji podejmuje si dopiero wwczas, kiedy poszczeglne strony konfliktu
s usatysfakcjonowane z wypracowanych rozwiza. Dobrym przykadem

353
ilustrujcym ten fakt jest planowana inwestycja budowy szybkiej kolei malo-
wnicz Dolin Susy w pnocnej czci Woch. Proces projektowania cznie
z konsultacjami spoecznymi rozpoczto jeszcze w 1990 roku - prbujc roz-
wiza kompleksowo problem mobilnoci transportowej midzy Lizbon,
Lyonem, Turynem i Budapesztem, a docelowo take Kijowem i do chwili
obecnej nie zostay zakoczone. Od tamtego okresu upyno przeszo dwa-
dziecia lat, a konflikt w efekcie planowanych rozwiza zamiast agodnie
przybiera na sile. Nie rozwizay go take gigantyczne kwoty Unii Europej-
skiej (8 mld Euro) przydzielone na budow tunelu kolejowego dla superszyb-
kiego pocigu. Obawiano si bowiem, i podczas budowy do atmosfery wy-
dostayby si azbest oraz uran - mineray obecne w grach. W styczniu 2012
konflikt przybra wyjtkowo na sile czego efektem byo aresztowanie 50 osb
za udzia w brutalnym ataku na policj w dolinie Susy, po ktrym blisko 500
rannych trafio do szpitala. To tylko jeden z nielicznych przykadw inwesty-
cji komunikacyjnych realizowanych w Europie. Trudno nie zauway, e ob.-
licze syndromu NIMBY wspczenie jest bardzo zoone. Obok wielu prob-
lemw zasygnalizowanych wczeniej, ekonomicznej wartoci ziemi (terenu),
na ktrej planowana jest kontrowersyjna inwestycja, coraz czciej w bada-
niach podnosi si kwesti wartoci subiektywnej (psychologicznej) jak czo-
wiek jej nadaje. Dla kadej osoby ma ona warto bezcenn, psychologiczn,
z ktr nierozcznie zwizana jest take jej tosamo personalna. Ten feno-
menologiczny wtek nieustpliwej walki o przestrze to kolejny wany czyn-
nik syndromu NIMBY (Jess i Massey, 1995; Cresswell, 2004; Simmons i
Walker, 2004; Hubbard i inni, 2004). Widoczny jest take w postawach Pola-
kw wobec inwestycji planowanych i budowanych w ssiedztwie ich za-
mieszkania, co udao si wychwyci rwnie w badaniach wasnych.
W niniejszym tekcie zaprezentowane zostan wyniki bada empiry-
cznych wykonanych w procesie realizowania inwestycji drogowych jakimi s
obwodnice miast. W ostatnich latach w naszym kraju powstaje ich bardzo
duo. Jednake nie wszystkie s dobrze przygotowane i przemylane. W pro-
cesie konsultacji spoecznych wiele wanych kwestii jest pomijanych, a nawet
lekcewaonych.
Badania zrealizowano wrd mieszkacw Opoczna (69 osb) Mie-
szkajcych w pobliu obwodnicy miasta w dwch rnych okresach: w trakcie
i po zrealizowaniu inwestycji. Pomiarowi poddano kilka zagadnie (indywi-
dualne i spoeczne) obejmujcych rne rodzaje przekona skadajcych si w
efekcie kocowym na postaw wobec realizowanej inwestycji. Jednym z

354
gwnych celw bada byo wykrycie zoonych uwarunkowa niechci wo-
bec inwestycji ponadlokalnych wynikajcych z rnych rodzajw przyczyn
(nie tylko egoistycznych pobudek), takich jak : utrata walorw rekreacyjnych
otoczenia, spadek wartoci domu i terenu przylegajcego do obwodnicy,
wzrost patologii spoecznej oraz obnienie komfortu mieszkania i utrzymania
czystoci w domu.
Postawiono trzy hipotezy gwne
H1. Motywem niechci mieszkacw posiadajcych zabudowania w pobliu
obwodnicy Opoczna s w szczeglnoci kwestie zwizane z obaw o
bezpieczestwo wasne i najbliszych, utraty walorw rekreacyjnych
otoczenia domu oraz obnienie komfortu mieszkania i utrzymania czy-
stoci w domu.
H2. Trzy podstawowe motywy niechci wobec realizowanej inwestycji dro-
gowej s moderowane przez zmienne: wieku, pci, okresu zamieszkiwa-
nia w tej okolicy, liczb posiadanych dzieci oraz tytu prawny do lokalu.
H3. Motywy niechci mieszkacw wobec budowy obwodnicy podlegaj
zmianom na etapach realizacji inwestycji i oddania jej do uytku. Decy-
duj o tym, przede wszystkim osobiste dowiadczenia mieszkacw
oraz jako wykonanej inwestycji.

METODOLOGIA BADA

Do bada zastosowano skal postaw rejestrujc rne aspekty ycia


spoecznego mieszkacw, poczynajc od zjawisk pozytywnych i koczc na
negatywnych, a take krtki kwestionariusz ankiety zawierajcy grup zmien-
nych demograficznych oraz kilka pyta pozwalajcych mierzy pewien wski
zakres problematyki NIMBY, obejmujcej zagadnienie budowy obwodnic
wok maych miast. Pytania zawarte w skali postaw zestawiono w tabeli 1.
Badani, udzielajc odpowiedzi na pytania skali, mieli do wyboru jedn piciu
odpowiedzi: od 1. zdecydowanie si nie zgadzam do 5. zdecydowanie si zga-
dzam .

Tabela. 1 Wybrane pytania wchodzce w skad skali postaw

Nr Tre pyta
1. Mieszkanie w ssiedztwie przyszej obwodnicy obniy poczucie
zadowolenia z miejsca zamieszkania

355
2. Zbudowanie obwodnicy znacznie utrudni dotarcie do domu
3. Ssiedztwo obwodnicy spowoduje, e okolica, w ktrej mieszka-
my stanie si nieatrakcyjna
4. Zamieszkiwanie w budynku w okolicach obwodnicy bdzie nie-
bezpieczne z uwagi na wzrost patologii.
5. Mieszkanie w okolicy obwodnicy sprawi, i czowiek bdzie mia
poczucie ciasnoty i braku przestrzeni (z uwagi na ekrany aku-
styczne).
6. Obwodnica w niewielkiej odlegoci od posesji domu bdzie da-
wa poczucie, e w ogrodzie nie mona wypoczywa.
7. Haas dochodzcy od obwodnicy spowoduje, e mieszkanie w tej
czci miasta bdzie uciliwe.
8. Zamieszkiwanie w okolicach obwodnicy spowoduje, e dom
trzeba bdzie czciej sprzta, take czciej my okna.
9. Warto budynku usytuowanego wzdu obwodnicy spadnie i
trudniej go bdzie sprzeda.

WYNIKI BADA

Analiz danych uzyskanych w badaniach rozpoczniemy od przedsta-


wienia opinii mieszkacw mieszkajcych w ssiedztwie obwodnicy na temat
skutkw oddziaywania obwodnicy. Poniewa badania realizowano dwuetapo-
wo, zatem wyniki te zostan zaprezentowane oddzielnie dla kadego etapu, a
nastpnie dokonamy porwnania midzy nimi.
Z uwagi na cele postawione w problemie badawczym do opracowania
statystycznego wybrano analiz skupie, stosujc technik grupowania meto-
d k-rednich. Umoliwia ona grupowanie osb pod wzgldem wybranych
podo-bnych cech, postaw itp. Aby algorytm stosowany w module by najefek-
tywniejszy, ostatecznie w analizie przyjto liczb 10 iteracji.
W efekcie zastosowanej analizy skupie uzyskano trzy wyrane sku-
pienia postaw osb badanych, jakociowo spjnych z punktu widzenia okre-
lonych przekona. Graficzne zobrazowanie tej analizy przedstawiono na rys.
1.
Wstpna analiza tych wynikw pozwala zauway, e skupienia gene-
ralnie s przejrzyste za wyjtkiem drugiego w odniesieniu do pyta 7 i 10.
Uwidaczniaj si tam postawy skrajne, tj. mocno odstajce od pozostaych
wynikw dla tego skupienia.

356
Rys. 1. Rozkady skupie opisujce poszczeglne postawy ( I faza bada)
Wykr. rednich kad. skupienia
7

-1
Pyt. 3 Pyt. 5 Pyt. 7 Pyt. 9 Pyt. 11
Rekreacyjno
Pyt. 4 Pyt. 6 Pyt. 8 Pyt. 10
Komfort mieszkania
Zmienne Patologia spoeczna

W skupieniu I zostay ujte nastpujce pytania kwestionariusza: 3, 5,


8 i 9, a wic dotykajce takich problemw spoecznych jak spadek poczucia
satysfakcji z mieszkania w pobliu obwodnicy spowodowany tym, e okolica
po wybudowaniu obwodnicy stanie si nieatrakcyjna. W ogrodzie wok do-
mu nie bdzie mona wypoczywa z powodu haasu dochodzcego z poblis-
kiej obwodnicy. Naley podkreli, e wyniki uzyskane dla tego skupienia s
skrajne (negatywne), a wic obrazujce postawy tych osb, ktre uwaaj, e
te problemy wraz z uruchomieniem obwodnicy dotkn ssiadujcych z ni
mieszkacw. rednie odpowiedzi dla pyta tego skupienia s wysokie i
mieszcz si przedziale od X = 4,1 (pytanie 5), do X = 4,9 (pytania: 3, 8 i 9).
Z uwagi na to, e w tym skupieniu wyranie zarysowuje si aspekt rekreacyj-
noci i wypoczynku jako motyw najwaniejszy dla tej grupy badanych, sku-
pienie to zostao zdefiniowane jako rekreacyjno. Ten opis naleaoby uzu-
peni komentarzem, i dom w pobliu obwodnicy wraz z ekranami i haasem
pochodzcym od ruchu ulicznego nie bdzie oaz spokoju i przystani atrak-
cyjnych widokw, a wic czynnikw kojcych zasoby uwagowe czowieka
potrzebne dla dowiadczania efektywnego wypoczynku.
W skupieniu II zostay poczone ze sob pytania 7, 10 i 11 jako jed-
norodne pod wzgldem charakteryzowanego zjawiska. Uwzgldniaj one ta-

357
kie kwestie jak poczucie ciasnoty i braku przestrzeni, potrzeb nieustannego
sprztania domu i mycia okien oraz w przypadku podjcia decyzji sprzeday
mieszkania spadek jego wartoci. Dokonujc charakterystyki treciowej pyta,
ktre znalazy si w skupieniu II, naley podkreli, e aspekt komercyjny jest
tu jednak drugorzdny. rednia odpowiedzi dla pytania 11 ujmujcego te
kwesti wynosi bowiem X = 3,5, co wiadczy, e badani nie maj w tym za-
kresie wyranie skrystalizowanej postawy, a ich opinie wahaj si pomidzy
odpowiedziami nie mam zdania i po czci si zgadzam. W tym skupieniu u
osb badanych dominuje przekonanie, e mieszkanie w bezporedniej stycz-
noci z obwodnic przyczyni si do tego, e teren wok domu da poczucie
zagszczenia i braku przestrzeni (rednia odpowiedzi X = 4,9). Wszystkie
osoby badane, ktre analiza skupie uwzgldnia w tej grupie, na pytanie 7
udzieliy odpowiedzi skrajnie negatywnej. W ich przekonaniu obwodnica, z
ca pewnoci przyczyni si do nasilenia wyej wymienionych zjawisk psy-
chologicznych. Dopiero w drugiej kolejnoci podniesiony zosta aspekt cz-
stego sprztania domu i mycia okien (X = 4,5 dominuje odpowied po cz-
ci zgadzam si). Z uwagi na te dwa fakty skupienie to postanowiono zdefi-
niowa jako komfort mieszkania.
Skupienie III uwzgldnia tylko dwa pytania (4 i 6) jako dominujce.
Ich tre pyta dotyczy problematyki patologii oraz trudnoci zwizanych z
dotarciem do domu w nastpstwie wybudowania obwodnicy. Naley jednake
podkreli, e rednie odpowiedzi dla tych pyta s niskie. Odpowiednio dla
pytania 4 wynosi ona X = 1,3 oraz pytania 6 - X = 1,5. wiadczy to o tym, e
o ile osoby te na razie takiego problemu nie dostrzegaj, to jednak w ich wia-
domoci obawa, i w przyszoci moe si on pojawi jest realna. Skupienie to
postanowiono opisa jako wzrost patologii spoecznej.
Tak sam procedur analizy statystycznej zastosowano do wynikw
uzyskanych po wprowadzeniu zmiennej eksperymentalnej - dopuszczeniu ob-
wodnicy do ruchu. Podobnie jak w przypadku I etapu bada take i tym razem
dla wynikw analizy post (II etap) iteracje rozkadu odpowiedzi na pytania od
3 do 11 pozwoliy wyrni trzy wyrane skupienia (rys. 2). Tym razem, co
jest wynikiem zaskakujcym (w porwnaniu do analizy danych z etapu I),
niezmienne treciowo z punktu widzenia opisu, pozostay postawy osb bada-
nych ujte tylko w skupieniu trzecim, ktre nazwalimy wzrostem patologii
spoecznej. W tym etapie to skupienie zostao wyrnione jako pierwsze. Na-
tomiast dwa pozostae - komfort mieszkania i rekreacyjno - uzyskay nieco
odmienn charakterystyk jakociow ni w badaniach etapu I. Jest to intere-

358
sujcy wynik. Kiedy w badaniach pre (I etap) skupienie wzrost patologii spo-
ecznej zwizane byo raczej z powtpiewaniem, czy zjawisko takie bdzie
miao miejsce, to w badaniach post (II etap) postawy te wyranie przesuny
si w kierunku opinii ambiwalentnych. rednia dla pytania 4 wynosia X =
2,2 (dominujca odpowied raczej nie zgadzam si z t opini) i pytania 6 -
X = 3,0 (nie mam zdania).
Pozostae dwa skupienia uzyskay jak to ju wspominano wczeniej
nieco inn charakterystyk jakociow ni w analizie przeprowadzonej na
wynikach bada z fazy pre. W skupieniu II zostay ujte pytania 3, 8 i 9.

Rys. 2. Rozkady skupie opisujce poszczeglne postawy ( II faza bada)

Wykr. rednich kad. skupienia


7

-1
Pyt. 3 Pyt. 5 Pyt. 7 Pyt. 9 Pyt. 11
Patologia spoeczna
Pyt. 4 Pyt. 6 Pyt. 8 Pyt. 10
Rekreacyjno
Zmienne Komfort mieszkania

Charakterystyka treciowa tych pyta dotyczy kwestii: spadku poczu-


cia zadowolenia z mieszkania w takiej okolicy, nie mona w niej wypoczywa
gdy ssiedztwo obwodnicy staje si uciliwe. Wszystkie rednie odpowiedzi
w przypadku tych pyta dla tego skupienia maj wartoci powyej odpowie-
dzi 4 (tab.2), a wic s zdecydowanie blisze postawom negatywnym. Ponie-
wa w badaniach pre te same pytania weszy do skupienia I za wyjtkiem
pytania 5 - naleaoby je zatem podobnie zdefiniowa (jako rekreacyjno)
mimo, i tym razem wyrnione zostao ono w drugiej kolejnoci.

359
Tab. 2. rednia odpowiedzi dla pyta skupienia II

Pytanie rednia
Pyt.3 4,6
Pyt. 8 4,3
Pyt. 9 4,4

Wreszcie skupienie trzecie jako najsabsze uwzgldnio pytania 5, 7,


10 i 11. Za wyjtkiem pytania 5, pozostae dotycz kwestii komfortu miesz-
kania, a wic zagadnie, ktre w analizie wynikw bada pre znalazy si w
skupieniu numer II. Jednake, podobnie jak to byo w przypadku skupienia I
(w II etapie bada) take i w tym przypadku odnotowujemy pewne zrnico-
wanie w postawach osb badanych. Szczegy na ten temat obrazuje tabela 3.

Tab. 3. rednia odpowiedzi dla pyta skupienia III

Pytanie rednia
Pyt.5 3,0
Pyt. 7 1,0
Pyt. 10 2,0
Pyt. 11 3,7

Znaczce zmiany postaw odnotowano w przypadku pyta 7 i 10. W


badaniach post (po oddaniu obwodnicy do uytku) badani ujci w tym skupie-
niu prezentuj postawy o kierunku pozytywnym, a wic uwaaj, e mieszka-
nie w jej ssiedztwie wcale nie daje poczucia ciasnoty i dom nie wymaga - jak
si obawiano - czstego sprztania czy mycia okien. Z kolei kwestia opinii o
komercyjnym aspekcie domu waciwie utrzymaa si na podobnym poziomie
jak w I fazie bada.
Podsumowujc te cz analizy wynikw, naleaoby stwierdzi, i
hipoteza I zostaa w peni potwierdzona, natomiast hipoteza III w pewnym
stopniu.

STRUKTURA SPOECZNO DEMOGRAFICZNA SKUPIE

Analiz skupie w badaniach pre pod ktem struktury spoeczno de-

360
mograficznej zaczniemy od zmiennej pci. Nie zaobserwowano wyranej do-
minacji w ktrymkolwiek z trzech skupie jednorodnoci rozkadu pod
wzgldem tej zmiennej. Rozkady te s raczej zrnicowane, ale wskazujce
wyranie na istnienie pewnej tendencji (F (2,66) = 6,52, p = 0,003). I tak w
skupieniach I i II wystpuje znaczca przewaga kobiet, natomiast w skupieniu
drugim s to przede wszystkim mczyni. Mona zatem powiedzie, e ko-
biety na tym etapie bada mocniej eksponuj aspekty rekreacyjnoci i patolo-
gii, natomiast dla mczyzn waniejszy jest komfort mieszkania. To zaskaku-
jcy wynik. W kontekcie spoecznych oczekiwa co do stereotypowoci rl
spoecznych naleaoby raczej spodziewa si, e to kobiety bd mocniej
eksponowa wtek komfortu mieszkania, a dla mczyzn najwaniejsza b-
dzie kwestia rekreacyjnoci. Problem ten okaza si bardziej zoony. Nie jest
wykluczone, e wiadomo faktu, i w przyszoci trzeba bdzie czsto
sprzta mieszkanie i my zabrudzone okna raczej mocniej niepokoi m-
czyzn, ktrzy w tych pracach bd musieli wspiera swoje panie.
Rwnie znaczce statystycznie wyniki uzyskano, kiedy analizie pod-
dano wydzielone trzy grupy skupie w odniesieniu do liczby posiadanych
dzieci (F(2, 66) =3,8 p =0,03). Poniewa efekty te nie s zbyt silne, postano-
wiono dodatkowo wykona analiz post hoc przy pomocy testu Fishera. Oka-
zao si, e wyrane rnice pod wzgldem tej zmiennej niezalenej zaobser-
wowano tylko pomidzy skupieniami I i III. Natomiast nie s one istotne mi-
dzy skupieniami I i II oraz II i III. Na podstawie tych wynikw mona zatem
stwierdzi, e w skupieniu I podkrelajcym aspekt rekreacyjnoci dominuj
osoby, ktre posiadaj tylko jedno dziecko, natomiast w III (uwzgldniajcym
aspekt patologii) - badani, ktrzy maj dwoje, a nawet wicej dzieci w wieku
szkolnym. Wyniki te wydaj si by logiczne. Znacznie atwiej zadba o bez-
pieczestwo jednego dziecka ni kilku, zwaszcza kiedy oboje rodzicw pra-
cuje.
Natomiast analiza statystyczna nie potwierdzia istnienia podobnych
zalenoci midzy wiekiem osb badanych, tytuem prawnym do lokalu czy
liczb lat zamieszkania w domu lub mieszkaniu a poszczeglnymi rodzajami
skupie. Hipoteza 2 zostaa zatem tylko czciowo potwierdzona. By moe
przesdzia o tym jako prby, w szczeglnoci jej niereprezentatywno w
przypadku dwch ostatnich kwestii.
Poszukujc istotnych zwizkw pomidzy zmiennymi demograficzno
spoecznymi a skupieniami w badaniach post, udao si ustali tylko jeden taki
przypadek. Dotyczy on opinii mieszkacw na temat ewentualnych pozytyw-

361
nych skutkw oddanej do uytku obwodnicy (F(2,66) = 3,68, p = 0,03). Po-
niewa zwizki te s zoone, przedstawiono je na rycinie 3 i tabeli 3.

Rys 3. Opinie mieszkacw na temat negatywnych skutkw oddania do uytku


obwodnicy
GRUPA; Oczekiwane rednie brzegowe
Biecy efekt: F(2, 66)=3,6886, p=,03785
Dekompozycja efektywnych hipotez
Pionowe supki oznaczaj 0,95 przedziay ufnoci
6,0
5,5
5,0
4,5
4,0
3,5
Pyt. 13

3,0
2,5
2,0
1,5
1,0
0,5
0,0
-0,5
Patologia spoeczna Rekreacja Komfort mieszkania

Skupienia w badaniach post

Analizujc opinie na temat ewentualnych pozytywnych skutkw od-


dania obwodnicy wyniki zebrane na rys. 3 i tabeli 4 naley rozpatrywa cz-
nie. Wynika z nich, i istotne rnice w tych opiniach wystpuj tylko pomi-
dzy skupieniem I i III. Natomiast pomidzy I i II oraz II i III nie maj waci-
woci zwizkw istotnych.

Tab. 4. Wyniki testu post hoc Fishera dla skupie oraz pytania 13 p 0,5*

Skupienie 1 Skupienie 2 Skupienie 3


Skupienie 1 0,221022 0,011192*
Skupienie 2 0,221022 0,098826
Skupienie 3 0,011192* 0,098826

Mona zatem stwierdzi, i osoby, ktre bior pod uwag aspekt pato-

362
logii, zwizany z oddan do uytku obwodnic wskazuj, i jedynym pozy-
tywnym efektem tej inwestycji jest odcienie miasta od ruchu tranzytowego,
co moe wpyn korzystnie na wizerunek miasta. Natomiast badani skupienia
III (preferujcy komfort mieszkania) s zdania, e inwestycja ta nie wpyna
w aden sposb pozytywnie na polepszenie wizerunku miasta. Jak ju wspom-
niano, istotnych zwizkw odnoszcych si do pozytywnych opinii na temat
obwodnicy nie wychwycono w przypadku skupienia 2. Opinie tych badanych
rozoyy si bowiem pomidzy odpowiedziami: i w miecie jest czyciej
oraz polepszya si jego infrastruktura. S to jednake stwierdzenia, ktre
maj charakter tylko sabego trendu.

PODSUMOWANIE I DYSKUSJA WYNIKW

Podejmujc prb dyskusji uzyskanych wynikw, naleaoby pod-


nie kilka wanych kwestii:
Po pierwsze, w obu etapach bada, a wic zarwno przed, jak i po
wprowadzeniu zmiennej eksperymentalnej (oddanie obwodnicy do uytku)
mieszkacy eksponuj trzy odrbne kwestie - wane spoecznie - zwizane z
uytkowaniem domu czy mieszkania w budynku komunalnym: patologi spo-
eczn, komfort psychiczny mieszkania w okolicy oraz walory rekreacyjnoci.
Po drugie, problemem nie podlegajcym znaczcym zmianom, jeli
idzie o postawy jest funkcja rekreacyjnoci terenu usytuowanego wok ob-
wodnicy. Zarwno na etapie bada pre, jak i post opinie badanych na ten te-
mat nie ulegy zmianie. Ten spoeczny aspekt jest bardzo stabilny w bada-
niach. Badani przewidywali, e po wybudowaniu obwodnicy w pobliu ich
domw i mieszka ogrody utrac atrybut oazy spokoju i miego miejsca do
wypoczynku. Te przewidywania w peni si potwierdziy, co odnotowano
rwnie w badaniach post. Podobne wyniki, chocia nie tak jednoznaczne
uzyskali rwnie Devine-Wright (2005) i Bateman i inni (1996). Badacze ci
analizowali jednak niech mieszkacw przed instalowaniem w pobliu ich
domw elektrowni wiatrowych. Odnoszc si do danych z bada wasnych,
naley stwierdzi, i wspczenie mona zaobserwowa wyran zmian ryt-
mu pracy i wypoczynku w porwnaniu do okresu lat osiemdziesitych i dzie-
widziesitych ubiegego wieku. Czowiek wspczesny po pracy chce prze-
bywa z rodzin i wypoczywa wanie na peryferiach podmiejskich albo
wrcz wiejskich w oddali od zgieku cywilizacji (Woods, 2003). Ziemia ma
zatem dla niego bardziej warto terenu rekreacyjnego ni rolnego. Ten styl

363
ycia jest szczeglnie charakterystyczny dla mieszkacw wieo osiedlaj-
cych si na danym terenie, ktrzy s zdeterminowani osign cele rekreacyj-
ne i nic nie jest w stanie zakci im tej wymarzonej wiejskiej idylli. Woods
(2003) nawet zarezerwowa dla tej grupy osobne pojcie aspirational rura-
lism. W dobie wspczesnej jednym z wanych efektw podnoszenia jakoci
ycia jest dokonywanie przez jednostk transformacji wartoci utylitarnej zie-
mi na rzecz wartoci autotelicznej (Wester - Herber, 2004). Rwnie w bada-
niach wasnych ten aspekt (spadek wartoci komercyjnej terenw) nie okaza
si znaczcy z punktu widzenia ksztatowania si postawy niechci do reali-
zowanej inwestycji. Mocno wyeksponowany przez badanych zosta natomiast
wtek rekreacyjny terenu, co wiadczyoby, e ta kwestia spoeczna wspcze-
nie podnoszona jest jako jedna z waniejszych, take w procesie realizacji
inwestycji drogowych.
Wracajc jeszcze do wtku ekonomicznego, a wic ponoszonych strat
z uwagi na realizacj inwestycji o znaczeniu ponadlokalnym i prospoecznym,
w badaniach wskazuje si trzy moliwe aspekty jako wane w analizie: war-
to aktualn terenw, warto utracon oraz warto oczekiwan (w przy-
szoci) (Sutherland i Walsh, 1985; Pate i Loomis, 1997; Bateman i Langford,
1997). Z tej perspektywy szczeglnie interesujce mogyby si okaza badania
pozwalajce odpowiedzie na pytanie; czy, a jeli tak, to na podstawie czego
jednostki stawiajce opr inwestycji szacuj swoje straty ekonomiczne. Nie
jest wykluczone, e wanie takie powody mog wielokrotnie przeway na
szali z argumentami tej czci spoecznoci lokalnej, ktra akceptuje dziaania
ukierunkowane na polepszenie spoecznego bytu. Rny te moe by status
osb przebywajcych w pobliu spornego terenu: emeryci, ktrzy wyprowa-
dzili si poza centra miast, bo ycie jest tasze, albo pracownicy codziennie
dojedajcy do pracy w innych miastach, dla ktrych obwodnica w znacz-
nym stopniu skraca czas mobilnoci transportowej (Wontorczyk, 2011).
Po trzecie, bardzo interesujca jest dynamika postaw w kwestii pato-
logii spoecznej zwizanej z wybudowaniem obwodnicy. Ten aspekt jest ra-
czej niedostrzegany na etapie budowy obwodnicy. Jednake w gbi zasobw
poznawczych u osb dotknitych tym problemem kotuj si myli pene
obaw na ten temat. W badaniach post opinie te s ju ambiwalentne, bowiem
skrywane wczeniej obawy najprawdopodobniej zaczynaj si potwierdza.
Ta dynamika postaw jest cakowicie zgodna z psychologicznym mechani-
zmem zmiany postaw, ktre w przypadku skrajnych wartoci przewanie
przechodz przez faz ambiwalencji. Mona pokusi si o stwierdzenie, e

364
wraz z upywem czasu nastpi silne przewartociowanie w kierunku postaw
skrajnie negatywnych na ten temat o ile wczeniej wadze lokalne nie podejm
zdecydowanych dziaa zapobiegajcych takim zjawiskom.
Po czwarte, w przypadku kwestii odnoszcej si do komfortu miesz-
kania wynikajcego z okolicy, w ktrej usytuowany jest dom uzyskano efekt
zoony, czciowo nawet bumerangowy. Nie potwierdziy si obawy, e wraz
z oddaniem do uytku obwodnicy wzronie uciliwo zwizana z czstym
sprztaniem domu czy myciem okien. Wrcz odwrotnie, opinie na ten temat
znacznie zagodniay w kierunku ambiwalentnoci. To rwnie zaskakujcy
wynik. Jego interpretacja moe poda w dwch kierunkach. Albo istotnie
inwestycja zostaa wykonana wzorowo i jej efekty przerosy wszelkie nega-
tywne oczekiwania mieszkacw w tym zakresie, albo ruch samochodowy na
obwodnicy jest niski i w konsekwencji nie ma negatywnych skutkw z nim
zawizanych. Wydaje si, e w przypadku obwodnicy Opoczna mamy do
czynienia z drugim przypadkiem, co potwierdzaj wyniki innych bada wa-
snych obejmujce analiz natenia ruchu.
Wreszcie - po pite - warto rwnie poruszy wtek metodologiczny
bada zwizany z syndromem NIMBY. Szczeglnie wane s takie kwestie
jak to: z kim przeprowadza si wywiad (z liderami lokalnymi czy statystycz-
nymi mieszkacami); czy poparcie dla inwestycji jest bierne, czy aktywne;
jaka jest narracja tego wywiadu? Ogromne znacznie w tym obszarze ma kwe-
stia jakoci konsultacji spoecznych (Bell i inni, 2005). Istotny jest czas (w
procesie przygotowania czy projektowania) przeprowadzania tych konsultacji
oraz przedmiot (czego one dotyczyy, jakie kwestie zostay poruszone). Wie-
lokrotnie jest tak, e w miar jak problem spoeczny si rozwija, dojrzewaj
opinie i postawy oponentw. Mog si wwczas pojawi nowe aspekty prob-
lemu, ktre wczeniej nie miay miejsca, lub nie byy mieszkacom znane.
Ten efekt zaobserwowano rwnie w badaniach wasnych, a jednym z jego
wrcz modelowych przykadw jest skumulowany efekt haasu obserwowany
przy wylocie pojazdu z obszaru ekranw akustycznych. Trudno powiedzie
dlaczego zjawisku temu nie udao si zapobiec. Jest ono skutkiem albo bd-
nie przyjtych rozwiza na etapie projektowania albo dokonywania radykal-
nych zmian w trakcie realizacji inwestycji z powodu ograniczonych rodkw
finansowych. Naley zatem pokreli, i w tym procesie wana jest take rola
politykw lokalnych, ktrzy podejmuj decyzje o realizacji takich zada, ro-
zumiej proces planowania inwestycji, potrafi go zmodyfikowa, jeeli zaist-
nieje taka potrzeba, a przede wszystkim s nastawieni pozytywnie na rozwi-

365
zywanie problemw spoecznych.

LOCAL CONFLICTS AGAINST THE CONSTRUCTION OF ROAD B Y-


PASSES. NIMBY SYNDROME ON THE EXAMPLE OF ROAD INVEST-
MENTS

The NIMBY (Not In My Back Yard) concept is commonly useing to explain public
opposition to new developments near houses and communities, such as: wind farms,
electricity pylons, large dams, medium and maximum security prisons, commercial
nuclear power plants, and gambling casinos. Despite its common use, the concept has
been extensively critiqued by social scientists as a useful concept for research and
practice.
In this paper we are especially interested in environmental conflict with road bypasses
construction. Although almost all road bypasses are constructed along existing traffic
corridors, they sometimes infringe on areas of environmental or sentimental value.
They may not directly create social problems but can serve a conduit for people who
bring social problems (such as crime) to new areas. They change access and transpor-
tation costs which may create local competitive advantages as well as disadvantages
to a previously isolated community. Whether or not a road bypass has a stimulative
effect on the area that is influenced by a variety of factors.
This paper explores three research points: (i) describing the environmental attitudes
of a population in close proximity to the road bypasses, (ii) determining the influence
that proximity has on road bypasses attitudes, and (iii) determining if the Not-In-My-
Backyard (Nimby) phenomenon is appropriate for explaining human perception of
road bypasses. The survey questionnaire was developed to explore perception of road
bypasses in the Opoczno city, as well as general attitudes about the roads, especially
road bypasses.
This study used Multiple Regression Analysis to identify what factors might predict
attitudes towards mooted road bypasses.

LITERATURA:

1. Bateman, I.J., Garrod, G.D., Brainard, J.S., Lovett, A.A., (1996). Measurement,
valuation and estimation issues in the travel cost method: a geographical informa-
tion systems approach. Journal of Agricultural Economics 47 (2), 191205.
2. Bateman, I.J., Langford, I.H., (1997). Non users willingness to pay for a national
park: an application of the contingent valuation method. Regional Studies 31 (6),
571582.
3. Bell, D., Gray, T., Haggett, C., (2005). The social gap in wind farm sitting deci-

366
sions: explanations and policy responses. Environmental Politics 14 (4), 460477.
4. Bjornstad, D. J. and D. P. Vogt. (1984). Some comments relating to model speci-
fication on 'Effects of nuclear power plants on residential property values'. Jour-
nal of Regional Science 24, 1: 135-136.
5. Boholm, . (2004). Editorial: What are the new perspectives on sitting contro-
versy? Journal of Risk Research, 7(2):99100.
6. Braunholtz, S., (2003). Public Attitudes to Windfarms: A Survey of Local Resi-
dents in Scotland. Scottish Executive, Social Research.
7. Briggs, R. (1980). The impact of Interstate Highway System on non-metropolitan
growth, Washington.
8. Burningham, K., (2000). Using the language of NIMBY: a topic for research, not
an activity for researchers. Local Environment 5 (1), 5567.
9. Cicchetti, C. J., V. K. Smith, and J. Carson. (1975). An economic analysis of
water resources investments and regional economic growth. Water Resources Re-
search 11, 1: 1-6.
10. Cowan, S., (2003). NIMBY syndrome and public consultation policy: the impli-
cations of a discourse analysis of local responses to the establishment of a com-
munity mental health facility. Health and Social Care in the Community 11 (5),
379386.
11. Cox, P. T., W. Grover, B. Siskin. (1971). Effect of water resource investment on
economic growth. Water Resource Journal 8, 1: 32-39.
12. Cresswell, T., (2004), Place, Oxford: Blackwell Publishing Ltd. DC: U. S. De-
partment of Transportation. Washington, DC.
13. Dear, M., (1976). Spatial externalities and locational conflict. W: Massey, D.B.,
Batey, P.W. (red.), Alternative Frameworks for Analysis. Pion, London.
14. Dear, M., (1992). Understanding and overcoming the NIMBY syndrome. Journal
of the American Planning Association 58 (3), 288300.
15. Devine-Wright, P., (2005). Beyond NIMBYism: towards and integrated frame-
work for understanding public perceptions of wind energy. Wind Energy 8, 125
139.
16. Dimitropoulos, A., Kontoleon, A., (2009). Assessing the determinants of local
acceptability of wind-farm investment: a choice experiment in the Greek Aegean
Islands. Energy Policy 37, 18421854.
17. Edelstein, M.R., (1988). Contaminated communities. The social and psychologi-
cal impacts of residential toxic exposure. Westview Press, Boulder, s. 170189.
18. Edelstein, M.R., (2004). Sustainable innovation and the sitting dilemma: thoughts
on the stigmatization of projects and proponents, good and bad. Journal of Risk
Research 7 (2).
19. Ek, K., (2005). Public and private attitudes towards green electricity: the case
of Swedish wind power. Energy Policy 33, 16771689.
20. Eltham, D., Harrison, G., Allen, S., (2008). Change in public attitudes towards a

367
Cornish wind farm: implications for planning. Energy Policy 36, 2333.
21. Gillroy, J.M., (1991). Moral consideration and public policy choices: individual
autonomy and the NIMBY problem. Public Affairs Quarterly, 5(4):319332.
22. Greenberg, M. R., D. A. Krueckeberg, M. Kaltman, W. Metz, C. Wilhelm.
(1986). Local planning v. national policy: Urban growth near nuclear power sta-
tions in the United States. Town Planning Review. 57,3: 225-237.
23. Groothuis, P.A., Groothuis, J.D., Whitehead, J.C., (2008). Green vs. green: meas-
uring the compensation required to site electrical generation windmills in a
viewshed. Energy Policy 36, 15451550.
24. Gross, C., (2007). Community perspectives of wind energy in Australia: the ap-
plication of a justice and community fairness framework to increase social accep-
tance. Energy Policy 35, 27272736.
25. Howe, C. W. (1968). Water and regional growth in the United States 1950-1960.
Southern Economic Journal 34, 477-99.
26. Hubbard, P., (2006). NIMBY by another name? A reply to Wolsink. Transactions
of the Institute of British Geographers 31 (1), 9294.
27. Hubbard, P., Kitchin, R. and Valentine, G., (2004), Key thinkers on space and
place, London: Sage.
28. Humphrey, C. R., Sell, R.,R. (1975). The impact of controlled access highways
on population growth in Pennsylvania non metropolitan communities, 1940-1970.
Rural Sociology 40, 332-43.
29. Jess, P. and Massey, D., (1995), The contestation of place, w: D. Massey and P.
Jess (red.), A place in the world? New York: Oxford University Press Inc.
30. Johansson, M., Laike, T., (2007). Intention to respond to local wind turbines: the
role of attitudes and visual perception. Wind Energy, 10, 435457.
31. Kaldellis, J., (2005). Social attitude towards wind energy applications in Greece.
Energy Policy 33, 595602.
32. Kingsnorth, P. Nimbys are the true democratic heroes. The New Statesman,
20040503. http://www. newstatesman.com/200405030018.
33. Klein, W., Meck, S., (1998). Growing Smart Legislative Guidebook: Model Stat-
utes forPlanning and the Management of Change, Diane Publishing.
34. Kraft, M.E., Clary, B.B., (1991). Citizen participation and the Nimby syndrome:
public response to radioactive waste disposal. The Western Political Quarterly,
44(2), 299328.
35. Lewis, P. M. (1986). The economic impact of the operation and closure of a nu-
clear power station. Regional Studies 20 (5) 425-432.
36. Lichter, D. T., G. V. Fuguitt, (1980), Demographic response to transportation
innovation: The case of the interstate highway. Social Forces 59, 492-511.
37. Minehart, D., Neeman, Z., (2002). Effective sitting of waste treatment facilities.
Journal of Environmental Economics and Management, 43, 303324.
38. Pasqualetti, M., (2001). Wind energy landscapes: society and technology in the

368
California desert. Society & Natural Resources 14, 689699.
39. Pate, J., Loomis, J., (1997). The effect of distance on willingness to pay values: a
case study of wetlands and salmon in California. Ecological Economics 20, 199
207.
40. Peelle, E,. Ellis, R. (1987). Beyond the Not-In-My-Backyard impasse. FORUM
for Applied Research and Public Policy, 2, 6877.
41. Rabe, B.G., (1994). Beyond Nimby. Hazardous waste siting in Canada and the
United States. The Brookings Institution, Washington, D.C.
42. Rephann, T. Isserman, A. (1994). New highways as economic development
tools: Rural Sociology 40, 332-43.
43. Schively, C., (2007). Understanding the NIMBY and LULU phenomena: reas-
sessing our knowledge base and informing future research. Journal of Planning
Literature 21, 255266.
44. Simmons, P., Walker, G., (2004), Living with Technological Risk: Industrial
Encroachment on Sense of Place, w: A. Boholm and R. Lofstedt (red.), Facility
Siting. Risk, Power and Identity in Land Use Planning, London: Earthscan.
45. Sjberg, L., Drottz-Sjberg, B.M., (2001). Fairness, risk and risk tolerance in the
siting of a nuclear waste repository. Journal of Risk Research, 4(1), 75101.
46. Sutherland, R.J., Walsh, R., (1985). Effect of distance on the preservation value
of water quality. Land Economics 61, 281291.
47. Upreti, B.R., (2004). Conflict over biomass energy development in the United
Kingdom: some observations and lessons from England and Wales. Energy Pol-
icy 32 (6), 785800.
48. Van der Horst, D., (2007). NIMBY or not? Exploring the relevance of location
and the politics of voiced opinions in renewable energy sitting controversies, En-
ergy Policy 35, 27052714.
49. Warren, C.R., Lumsden, C., ODowd, S., Birnie, R.V., (2005). Green on green:
public perceptions of wind power in Scotland and Ireland. Journal of Environ-
mental Planning and Management 48 (6), 853875.
50. Wester-Herber, M., (2004). Underlying concerns in land-use conflictsthe role
of place-identity in risk perception. Environmental Science & Policy 7 (2), 109
116.
51. Wolsink, (1994). Entanglement of interests and motives: assumptions behind the
NIMBY-theory on facility sitting. Urban Studies 31 (6), 851866.
52. Wolsink, M., (2000). Wind power and the NIMBY-myth: institutional capacity
and the limited significance of public support. Renewable Energy 21, 4964.
53. Wolsink, M., (2006). Invalid theory impedes our understanding: a critique on the
persistence of the language of NIMBY. Transactions of the Institute of British
Geographers 31 (1), 8591.
54. Wontorczyk, A., (2011). Niebezpieczne zachowanie kierowcw. Psychologiczny
model regulacji zachowa w ruchu drogowym, Krakw, Wydawnictwo Uniwer-

369
sytetu Jagielloskiego.
55. Woods, M., (2003). Deconstructing rural protest: the emergence of a new social
movement. Journal of Rural Studies 19, 309325.

Dr hab. Antoni Wontorczyk Instytut Psychologii Stosowanej, Uniwersytet Jagiel-


loski, Krakw
e-mail: antoni.wontorczyk@uj.edu.pl

Prof. dr hab. Marian Tracz Kierownik Katedry Budowy Drg i Inynierii Ruchu,
Politechnika Krakowska, Krakw
e-mail: mtracz@poczta.onet.pl

370
Arkadiusz NIEWIADOMSKI

GOSPODAROWANIE ODPADAMI W POLSCE NA TLE


UKADU CZOWIEK RODOWISKO

WSTP

Z gospodarowaniem czowieka w rodowisku przyrodniczym wie


si powstawanie odpadw. Niemal kady przejaw ludzkiej dziaalnoci obar-
czony jest koniecznoci zagospodarowania pewnej iloci materii nieuytecz-
nej. W przeszoci historycznej nowopowstae odpady, w zdecydowanej wik-
szoci przypadkw, podlegay zagospodarowaniu przez skadowanie. Obecnie
istnieje jednak szereg innych metod ich unieszkodliwiania (w zalenoci od
ich rodzaju), np. poprzez spalanie i mineralizacj, zgazowywanie i piroliz,
kompostowanie, fermentacj, czy przerb na paliwo [Nikodem 2008, Rosik-
Dulewska 2005, Walendziewski, Kuayski, Surma 2007]. Problematyka lik-
widacji odpadw nie jest wic prostym zagadnieniem. O ile procesy kontrolo-
wanego skadowania, przetwrstwa, odzysku, recyklingu atwo mona bada,
o tyle problemem jest niekontrolowane, dzikie gospodarowanie nimi. Ukry-
wanie odpadw pod powierzchni terenu, np. w wyrobiskach, czy wyrzucanie
odpadw do zbiornikw wodnych, w niektrych krajach jest norm [Ledwo
1998]. Miar postpu technicznego w XXI wieku oraz funkcjonowania zasady
zrwnowaonego rozwoju jest rozwj technologii minimalizujcych ilo oraz
uciliwo generowanych odpadw. Niektre rodzaje dziaalnoci ludzkiej,
np. przemys wysokich technologii, z zaoenia rozwijane s jako procesy nis-
ko- lub nawet bezodpadowe, w peni wykorzystujce przerabiane surowce.
Gospodarka odpadami stanowi obecnie odrbn dziedzin wiedzy
funkcjonujc na styku ochrony rodowiska oraz zarzdzania. Ma te cise
konotacje polityczno-prawne, gdy w zwizku z wprowadzeniem w Polsce od
roku 2001 ustawy o odpadach [Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001], gospoda-
rowanie odpadami musi odbywa si z zachowaniem obowizujcych przepi-
sw krajowych, za od maja 2004 roku take unijnych1. Zagospodarowanie
odpadw stanowi znaczc ga przemysu, obejmujc szereg procesw
1
Warto doda, i obecnie obowizujcym w Polsce dokumentem okrelajcym zasady go-
spodarki odpadami jest Ustawa z dn. 14 grudnia 2012 roku o odpadach (Dz.U. z 2013 roku,
poz. 21).

371
zwizanych z ich unieszkodliwianiem i odzyskiem.
Gwnym celem niniejszego opracowania jest zaprezentowanie aspek-
tw gospodarki odpadami na tle interakcji zachodzcych pomidzy czowie-
kiem i rodowiskiem przyrodniczym w odniesieniu do obowizujcych w Pol-
sce przepisw. Zamierzeniem autora jest zwrcenie uwagi na zoono pro-
cesu gospodarowania odpadami w wietle dynamicznie zmieniajcych si
przepisw prawa. Celem dodatkowym jest ukazanie realiw przemysu gos-
podarki odpadami w kraju oraz wskazanie rde informacji przydatnych ka-
demu czowiekowi prowadzcemu dziaalno w obrbie wasnego gospodar-
stwa domowego czy przedsibiorstwa, ktrego priorytetem jest dobro otacza-
jcego rodowiska.

RODZAJE I KATEGORIE ODPADW

Celem klasyfikacji odpadw jest uporzdkowanie systemu gospodaro-


wania nimi oraz uwzgldnienie wytycznych ochrony rodowiska, zwaszcza w
odniesieniu do ich negatywnego wpywu na rodowisko przyrodnicze. W za-
lenoci od brany i potrzeb, istnieje w Polsce kilka klasyfikacji odpadw
opartych o rne kryteria, np. rdo pochodzenia, kryterium surowcowe, stan
skupienia, skad chemiczny, toksyczno lub stopie zagroenia rodowiska,
ewentualnie moliwo dalszego wykorzystania [Rosik- Dulewska 2005].
Najprostsz kategoryzacj odpadw stanowi oddzielenie odpadw po-
chodzenia komunalnego i odpadw przemysowych z uwzgldnieniem stopnia
ich szkodliwoci 2 . Odpady komunalne z zaoenia powstaj w gospodarst-
wach domowych. Mog by nimi take inne mieci, pochodzce z pozaprze-
mysowych rodzajw gospodarki ludzkiej, ktrych skad czy stan skupienia
odpowiadaj tym, ktre powstaj w domostwach, obiektach uytecznoci pub-
licznej oraz instytucjach wiadczcych obsug ludnoci. W wietle ustawo-
wym zalicza si tu take nieczystoci gromadzone w zbiornikach bezodpywo-
wych, wraki pojazdw mechanicznych z wyczeniem odpadw niebezpiecz-
nych pochodzcych z zakadw opieki zdrowotnej i weterynaryjnej [Ustawa z
dnia 27 kwietnia 2001]. Odpadami przemysowymi nazywa si bezuytecz-
ne3, stae i cieke substancje i przedmioty powstajce w procesach produkcyj-
nych. Zarwno wrd odpadw komunalnych, jak i przemysowych znajduje
si grupa odpadw uciliwych dla rodowiska naturalnego, a w niektrych

2
W tym wzgldzie odpady dzieli si na niebezpieczne oraz inne ni niebezpieczne.
3
Bez koniecznoci wykonywania dodatkowych zabiegw technologicznych.

372
przypadkach take zdrowia i ycia ludzkiego. Grupa ta nosi miano odpadw
niebezpiecznych. Termin odpady niebezpieczne pierwszy raz zdefiniowano
w ustawie o ochronie i ksztatowaniu rodowiska [Ustawa z dnia 31 stycz-
nia 1980]. Ustawa ta mwi, i odpadami niebezpiecznymi s odpady, ktre
ze wzgldu na swoje pochodzenie, skad chemiczny, biologiczny, inne waci-
woci lub okolicznoci, stanowi zagroenie dla ycia lub zdrowia ludzkiego
lub rodowiska przyrodniczego4.
Czsto branym pod uwag czynnikiem warunkujcym klasyfikacj
odpadw jest uwzgldnienie ich waciwoci, np. poprzez okrelenie udziau
frakcji organicznej; wyrniamy wwczas nastpujce kategorie odpadw:
mineralne nie zawierajce substancji organicznych lub zawierajce ich
znikom ilo,
mineralno-organiczne o zawartoci od kilku do 50% substancji orga-
nicznych,
organiczne w ktrych skadzie dominuje materia organiczna [Mikua
2004].

Najczciej stosowany podzia to tzw. katalog odpadw, stanowicy


rozporzdzenie Ministra Ochrony rodowiska, Zasobw Naturalnych i Le-
nictwa z dnia 27 wrzenia 2001 roku [Rozporzdzenie Ministra rodowiska z
dnia 27 wrzenia 2001]. Punktem wyjcia tej klasyfikacji jest okrelenie
rda powstawania odpadw, przez co podzielone s one na 20 grup. Katalog
ten powsta w oparciu o midzynarodowe ustalenia w zakresie klasyfikowania
odpadw okrelone przez dawn Europejsk Wsplnot Gospodarcz, Rad
Wzajemnej Pomocy Gospodarczej oraz Europejsk Komisj Gospodarcz
(EKG). Wanie klasyfikacja EKG bya podstaw klasyfikacji odpadw w na-
szym kraju [Rosik- Dulewska 2005].
Klasyfikacja odpadw w Polsce opiera si na podziale okrelajcym
rda powstawania odpadw i ich waciwoci wydzielajc:
grupy odpadw o wsplnym pochodzeniu i w miar jednakowych wa-
ciwociach,
typy odpadw podobnych pod wzgldem skadu i waciwoci,
gatunki odpadw z uwzgldnieniem ich szczegowych (fizycznych,

4
Obecnie, zgodnie z art. 7.1. nowej Ustawy o odpadach moliwa jest zmiana kategorii odpa-
du z niebezpiecznego na inny ni niebezpieczny, jeeli posiadacz odpadu wykae, i nie
posiada on waciwoci zagraajcych rodowisku przyrodniczemu lub zdrowiu organi-
zmw ywych. Nie jest to jednak sprawa uznaniowa, gdy zmiana taka musi by zgoszona
waciwemu, z uwagi na przynaleno administracyjn, marszakowi wojewdztwa.

373
chemicznych, biologicznych) waciwoci,
rodzaje odpadw o specyficznych waciwociach w ramach gatunku,
odmiany jeli odpady pod wzgldem specyficznych waciwoci s do
siebie podobne, rni si natomiast warunkami, w ktrych dana waci-
wo si ujawnia.

Bardzo uyteczn klasyfikacj odpadw jest klasyfikacja gospodar-


cza, stworzona w poowie lat 70-tych XX wieku, obejmujca 5 rodzajw od-
padw: metalicznych, niemetalicznych, energii cieplnej, mineralnych i komu-
nalnych [Jurasz 1989]. W odniesieniu do 3 pierwszych rodzajw dokonano
ich podziau wzgldem kryterium surowcowego, w przypadku odpadw mine-
ralnych jest to kryterium waciwoci, natomiast dla odpadw komunalnych
kryterium stanu skupienia5.

ZAOENIA I CELE GOSPODARKI ODPADAMI W POLSCE NA TLE OBOWI-


ZUJCYCH PRZEPISW PRAWNYCH

Nadrzdnym zaoeniem gospodarki odpadami jest racjonalizacja.


Wynika ona poniekd z zasady zrwnowaonego rozwoju, ktra mwi, i ko-
nieczny jest taki rozwj, w ktrym potrzeby obecnego pokolenia mog by za-
spokajane bez umniejszania szans na ich zaspokojenie dla przyszych pokole.

Rys. 1. Schemat zrwnowaonego rozwoju

rdo: opracowanie na podstawie Report of the World Commission on Environment


and Development: Our Common Future [online] <http://www.un-
documents.net/wced-ocf.htm> [dostp z dn. 08.05.2013].

5
Klasyfikacja ta, mimo wielu niedoskonaoci, umoliwia uwzgldnienie wszystkich surow-
cw wtrnych, przez co zwraca uwag na ich znaczenie gospodarcze.

374
U podstaw racjonalnej gospodarki odpadami ley zapobieganie ich
powstawaniu. Cel ten realizowany moe by wielotorowo, cho najwaniej-
szymi aspektami s tutaj: ograniczenie wpywu odpadw na rodowisko przy-
rodnicze, zmniejszenie iloci wytwarzanych odpadw poprzez wykorzystanie
niskoodpadowych technologii produkcji oraz moliwo penego zagospoda-
rowania zasobw surowcowych. Kady z tych elementw jest ze sob cile
powizany i w efekcie stanowi system, w ktrym zastosowanie si do jednej z
zasad przynosi pozytywne skutki w odniesieniu do pozostaych. Z punktu
widzenia prawa, nadrzdnym dokumentem jest ustawa o odpadach [Ustawa z
dnia 14 grudnia 2013]6. W skrcie, dokument ten definiuje co jest odpa-
dem, porzdkuje kwestie ich kategoryzacji oraz okrela kompetencje organw
administracji wzgldem odpowiedzialnoci za mieci. Ponadto informuje o
obowizkach wytwrcw i posiadaczy odpadw, wskazuje warunki obrotu ni-
mi7, nakazuje prowadzenie ich ewidencji oraz okrela zasady dziaania syste-
mu gospodarowania odpadami8.
Gospodarka odpadami stanowi jeden z celw polityki ekologicznej
[Polityka ekologiczna pastwa 2008]. Jest to zbir wytycznych sucy re-
alizacji celw w ukadzie czasowym, zwaszcza w odniesieniu do dokumen-
tw o charakterze midzynarodowym, np. dyrektyw ramowych o odpadach9.
Celami krtkookresowymi w gospodarce odpadami s:
uszczegowienie zasad gospodarowania wybranymi kategoriami odpa-
dw, m.in. baterii i akumulatorw, olejw odpadowych, osadw cieko-
wych, odpadw opakowaniowych;

6
W prawodawstwie polskim problematyk odpadw podjto po raz pierwszy w ustawie o
ochronie i ksztatowaniu rodowiska z dnia 31 stycznia 1980 roku [Dz.U. nr 49, poz. 196],
co przyczynio si do powstania i wydania, w dniu 30 wrzenia 1980 roku, rozporzdzenia o
ochronie rodowiska przed odpadami i innymi zanieczyszczeniami oraz utrzymania czysto-
ci i porzdku w miastach i wsiach [Dz.U. nr 24, poz. 91].
7
W nowej Ustawie o odpadach dopuszcza si bowiem obrt niektrymi kategoriami odpa-
dw, zarwno przez sprzeda, jak i porednictwo w owym obrocie.
8
W kwestii merytorycznej prcz wspomnianej ustawy kwesti gospodarki odpadami reguluj
take: ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. prawo ochrony rodowiska (Dz.U. Nr 62, poz.
627), ustawa z dnia 11 maja 2001 r. o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (Dz.U.
Nr 63, poz. 638), ustawa z dnia 11 maja 2001 r. o obowizkach przedsibiorcw w zakresie
gospodarki niektrymi odpadami oraz o opacie produktowej i opacie depozytowej (Dz.U.
Nr 63, poz. 639). Uzupenienie tych aktw stanowi ponadto liczne rozporzdzenia.
9
Unia Europejska posiada szereg dokumentw dotyczcych odpadw, z ktrych najwaniej-
szymi s dwa: Dyrektywa ramowa 75/442/EEC o odpadach oraz Dyrektywa ramowa
91/689/EEC o odpadach niebezpiecznych, okrelajce sposoby gospodarowania odpadami,
zwaszcza w odniesieniu do procesw ich unieszkodliwiania i odzysku oraz obowizkw
wytwrcw i posiadaczy odpadw. Ramy prawne dla gospodarki odpadami w UE okrela
natomiast Dyrektywa 91/156/EEC zmieniajca niektre postanowienia dyrektywy odpado-
wej.

375
ograniczenie produkcji i wykorzystania oraz uciliwoci azbestu; okre-
lenie szczegowych zasad postpowania z wybranymi kategoriami odpa-
dw (dotyczy zwaszcza odpadw niebezpiecznych);
identyfikacja zagroe i okrelenie sposobw likwidacji starych skado-
wisk odpadw, prowadzenia ich rekultywacji oraz planowanie nowych
obiektw,
minimalizacja przemieszczania odpadw i ograniczenie gromadzenia od-
padw na skadowiskach.

Z tymi celami zwizane s liczne dziaania zwracajce uwag na ko-


nieczno inwentaryzacji ilociowej i jakociowej odpadw, prowadzenie od-
powiedniego monitoringu, wspieranie rozwoju instalacji sucych odzyskowi
i unieszkodliwianiu odpadw oraz stworzenie systemu sprawozdawczoci w
zakresie gospodarowania odpadami przez podmioty gospodarcze.
Wrd celw rednio- i dugookresowych korelacja z wytycznymi
wsplnotowymi jest zdecydowanie wiksza, zakada bowiem podjcie kon-
kretnych dziaa naprawczych oraz pene dostosowanie systemu gospodaro-
wania odpadami do procedur stosowanych w wiodcych w tym wzgldzie
krajach Unii Europejskiej. Zakada si tutaj m.in.:
wdroenie systemw selektywnej zbirki odpadw komunalnych na tere-
nie caego kraju,
dwukrotne zwikszenie udziau odzysku w porwnaniu z rokiem 1990
oraz tworzenie rynkw zbytu dla materiaw pochodzcych z odzysku,
tworzenie nowych systemw odzysku odpadw, zwaszcza makulatury,
szka, tworzyw sztucznych i gumowych (w tym aspekcie planowane jest
osignicie 50% poziomu recyklingu oraz odzysku szka i papieru),
rozpoczcie budowy systemu zintegrowanej sieci zakadw odzysku i
unieszkodliwiania odpadw (zwaszcza niebezpiecznych), powizanej z
innymi pastwami Unii Europejskiej,
ograniczenie wykorzystania polichlorowanych bifenyli (PCB), stosowa-
nych gwnie do produkcji olejw elektroizolacyjnych do wypeniania
kondensatorw i transformatorw,
minimalizacja i w efekcie zaprzestanie zarwno produkcji, jak i uytko-
wania substancji i surowcw niebezpiecznych reglamentowanych przez
obowizujce dyrektywy unijne i inne midzynarodowe przepisy prawne
[Gospodarka odpadami w wietle ].

376
Regulacje dotyczce odpadw w Polsce cile charakteryzuje Krajo-
wy Plan Gospodarki Odpadami (KPGO)10. Cel nadrzdny zawarty w KPGO
pokrywa si cile z opisanym powyej odnoszcym si do polityki ekolo-
gicznej, z naciskiem na okrelenie hierarchii sposobw postpowania z odpa-
dami [Krajowy Program 2010]. Do celw gwnych nale natomiast:
utrzymanie tendencji oddzielenia wzrostu iloci wytwarzanych odpadw
od wzrostu gospodarczego kraju wyraonego w PKB,
zwikszenie udziau odzysku, w szczeglnoci recyklingu, w odniesieniu
do szka, metali, tworzyw sztucznych oraz papieru i tektury, jak rwnie
odzysku energii z odpadw zgodnego z wymogami ochrony rodowiska,
zmniejszenie iloci odpadw kierowanych na skadowiska odpadw,
wyeliminowanie praktyki nielegalnego skadowania odpadw,
utworzenie i uruchomienie bazy danych o produktach, opakowaniach i
gospodarce odpadami.

Warto doda, i dokument ten zupenie inaczej definiuje cele odno-


szce si do sposobw gospodarowania odpadami wzgldem ich rodzaju. I tak
w przypadku gospodarki odpadami komunalnymi celami s m.in.:
objcie zorganizowanym systemem odbioru odpadw komunalnych i se-
lektywnej zbirki odpadw wszystkich mieszkacw naszego kraju naj-
pniej do koca roku 2015,
zmniejszenie iloci odpadw komunalnych ulegajcych biodegradacji
kierowanych na skadowiska odpadw,
uzyskanie odzysku i recyklingu odpadw takich jak papier, metal, two-
rzywa sztuczne na poziomie 50% ich masy do roku 2020.

Szczegowe wytyczne znale mona take dla kategorii: odpadw


niebezpiecznych11 oraz tzw. odpadw pozostaych, takich jak: zuyte opony;
odpady z budowy, remontw, modernizacji i demontau zarwno obiektw
budowlanych, jak i infrastrukturalnych; komunalne osady ciekowe; odpady
opakowaniowe i inne.

10
Pierwszy taki dokument zosta wprowadzony 29 grudnia 2006 roku, jego aktualizacja
(KPGO 2014) nastpia 24 grudnia 2010 roku.
11
W tym zawierajcych PCB, olejw odpadowych, odpadw medycznych i weterynaryjnych,
zuytych baterii i akumulatorw, zuytego sprztu elektrycznego i elektronicznego, pojaz-
dw wycofanych z eksploatacji, odpadw zawierajcych azbest, zbdnych rodkw bojo-
wych i odpadw materiaw wybuchowych.

377
OBOWIZKI WYTWRCW I POSIADACZY ODPADW

Jako wytwrca odpadw klasyfikowany jest kada osoba lub podmiot,


ktrych dziaalno powoduje ich powstawanie lub ma z nimi do czynienia w
zakresie transportu, odzysku lub unieszkodliwiania 12 . Oczywicie odpowie-
dzialno za prowadzon dziaalno jest zmienna w zalenoci od rangi ka-
dego z wymienionych procesw. W praktyce kady czowiek jest postrzegany
jako wytwrca odpadw. Nie znaczy to jednak, e obowizujce przepisy nak-
adaj na niego obowizek prowadzenia chociaby ewidencji odpadw. Nad-
rzdn spraw jest oczywicie odpowiedzialno. Podstaw racjonalnej go-
spodarki odpadami jest wiadomo ekologiczna i spoeczna. Edukacja dzieci
przedszkolnych i modziey wczesnoszkolnej ma ogromne znaczenie w proce-
sie ksztatowania odpowiedzialnych postaw wytwrcw odpadw [Maochleb
2004]. Problem ten jest sygnalizowany w programach nauczania przyrody,
ekologii czy geografii, jednake w niezadowalajcym zakresie. Akcje sprz-
tania wiata maj oczywicie pozytywny wydwik spoeczny i medialny,
warto byoby jednak, by nie ograniczay si do jednorazowych dziaa w ci-
gu roku.
Szczegowe kwestie dotyczce obowizkw wytwrcw i posiada-
czy odpadw s cile okrelone w zalenoci od iloci i rodzaju wygenerowa-
nych lub zgromadzonych przez nich odpadw13. Wynika z nich midzy inny-
mi, kto jest zobowizany do: uzyskania pozwolenia na wytwarzanie lub trans-
port odpadw, ich zbieranie oraz zezwolenie na ich przetwarzanie, a take
prowadzenie ewidencji i sprawozdawczoci w zakresie odpadw14, zgoszenia
informacji o wytwarzanych odpadach i sposobach gospodarowania nimi, czy
te koniecznoci zgoszenia do rejestru wytwrcw i posiadaczy odpadw15.
Znakomitej wikszoci pojedynczych ludzi kwestie te bezporednio nie doty-
cz. Naley wyjani, i kada z wymienionych wyej czynnoci posiada ok-

12
Szczegowo wytwrc odpadw definiuje art. 3.1. Ustawy o odpadach [Dz.U. z 2013 r.,
poz. 21].
13
Szczegowo charakteryzuje dzia II, IV i V Ustawy o odpadach (Dz.U. z 2013 r., poz. 21).
14
Zarwno ewidencja, jak i sprawozdawczo w zakresie odpadw musz by prowadzone
zgodnie ze cile okrelonymi wytycznymi. Kwestie te reguluje ustawa o odpadach (Dz.U.
nr 62, poz. 628)), za wzory dokumentw mona znale w: Rozporzdzeniu Ministra ro-
dowiska z dnia 8 grudnia 2010 w sprawie wzorw dokumentw stosowanych na potrzeby
ewidencji odpadw (Dz.U. nr 249, poz. 1673) oraz Rozporzdzeniu Ministra rodowiska z
dnia 8 grudnia 2010 w sprawie zakresu informacji oraz wzorw formularzy sucych do
sporzdzania i przekazywania zbiorczych zestawie danych o odpadach (Dz.U. nr 249, poz.
1674).
15
Informacje te zawarte s w dziale IV, rozdziale 2 Ustawy o odpadach (Dz.U. z 2013 r., poz.
21).

378
relon form i jest umocowana w przepisach krajowych. Wiele podmiotw,
ktre w ramach swojej dziaalnoci wytwarzaj odpady, decyduje si na szko-
lenia, ktrych oferta jest bardzo bogata i dostosowana do specyfiki dziaalno-
ci i poziomu oddziaywania. Wytwrcy odpadw maj ponadto moliwo
zlecenia prowadzenia gospodarki odpadami innemu podmiotowi. Podobnie
rzecz si ma w odniesieniu do osb, firm i przedsibiorstw zobowizanych do
prowadzenia ewidencji i sprawozdawczoci odpadw. Pojedynczy wytwrcy
mog zagospodarowywa niektre odpady we wasnym zakresie lub na wa-
sne potrzeby, np. odpadki organiczne na kompost. Kwestia odpowiedzialnoci
zobowizuje ich jednak do pozbywania si odpadw na rzecz podmiotw nimi
gospodarujcych. Warto wiedzie, i fizyczne przekazanie odpadw wie si
z przeniesieniem praw odpowiedzialnoci za nie. W tym wzgldzie pojawia
si kategoria posiadaczy odpadw, ktrych zdecydowana wikszo musi po-
siada pozwolenie na gromadzenie odpadw oraz na ich transport, gdy prze-
kazanie zazwyczaj zwizane jest z koniecznoci ich przemieszczenia.
Posiadaczem odpadw jest osoba lub podmiot nimi wadajcy. Moe
nim by take wytwrca odpadw, jeli nie pozby si ich na rzecz innych
podmiotw. Zarwno wytwrca, jak i posiadacz odpadw mog prowadzi
ich odzysk i unieszkodliwianie. Co wicej, wychodzc im naprzeciw, prawo
polskie zwalnia ich w takim przypadku z obowizku uzyskania stosownych
pozwole dotyczcych zbierania i transportu16. Posiadacz odpadw, zwaszcza
odbierajcy je od innych podmiotw, zobowizany jest do prowadzenia jako-
ciowej i ilociowej ewidencji odpadw. Jeeli posiadacz zajmuje si ich od-
zyskiem lub unieszkodliwianiem, wwczas ewidencja musi zosta uzupenio-
na o informacje o pochodzeniu odpadw, sposoby gospodarowania nimi oraz
o miejscu ich przeznaczenia. W przypadku gospodarki komunalnej obowizek
taki spoczywa na podmiotach prowadzcych wymienione rodzaje dziaalnoci
na terenie gminy.
W tym miejscu warto zwrci uwag na kwesti skadowania odpa-
dw, rozumian jako form ich unieszkodliwiania, i konieczno odrnienia
jej od procesu magazynowania. Magazynowanie moe bowiem wynika z
potrzeb lub moliwoci posiadacza odpadw, ktry czasowo przechowuje
bd gromadzi je celem zebrania odpowiedniej ich iloci17. Posiadacz odpa-

16
Jednake z urzdu organizacje prowadzce odzysk, recykling czy unieszkodliwianie odpa-
dw wpisywane s do rejestru podmiotw gospodarujcych odpadami.
17
Jest to uyteczna, zalena od wymogw technologicznych lub czynnikw ekonomicznych,
minimalna ilo odpadw, jaka moe by poddana okrelonemu procesowi odzysku lub
unieszkodliwiania.

379
dw w takim przypadku musi wykaza jednak prawo wasnoci terenu, na
ktrym prowadzony bdzie proces zbirki i magazynowania.
Spraw dodatkow, cho take wan, jest sprawozdawczo. Gony
w 2010 roku problem sporzdzenia przez przedsibiorcw obowizkowych,
zbiorczych sprawozda dotyczcych rodzajw wytwarzanych odpadw oraz
sposobw gospodarowania nimi i zwizanych z niedopenieniem tego obo-
wizku wysokich kar pieninych, jest jeszcze jednym aspektem wywouj-
cym wiele kontrowersji. Maa wiadomo spoeczna, brak odpowiedniej
wiedzy i przeszkolenia w tym zakresie powoduje konflikty pomidzy prawo-
dawcami i podmiotami odpowiedzialnymi.

SYSTEM GOSPODARKI ODPADAMI

Efektywno i racjonalno gospodarki odpadami wzrasta, jeli dzia-


ania, bez wzgldu na skal, prowadzone s zgodnie z zasad optymalizacji.
Wymusza to zatem stosowanie kompleksowych rozwiza radzenia sobie z
odpadami pojawiajcymi si w rodowisku. System gospodarki odpadami w
Polsce ma wymiar czterostopniowy. Skadaj si na niego zbieranie, transport,
odzysk i unieszkodliwianie odpadw. Zbieranie oraz transport odpadw w
wietle obowizujcych przepisw stawiaj przed podmiotami prowadzcymi
te rodzaje dziaalnoci obowizek ubiegania si o pozwolenia do urzdw ad-
ministracji pastwowej. Po ich uzyskaniu dziaalno podlega zasadom wol-
nego rynku. W kadym z wojewdztw znale mona du liczb przedsi-
biorstw zajmujcych si gromadzeniem odpadw oraz organizujcych i pro-
wadzcych ich transport oraz przetwarzanie. Wytwrcy odpadw zobowizani
s przez to do przekazywania ich tylko i wycznie uprawnionym podmiotom.
W przypadku firm i przedsibiorstw prowadzcych ewidencj odpadw, ich
przekazanie odbywa si za porednictwem oddania pewnej ich iloci na rzecz
podmiotu odpowiedzialnego za transport. Transakcja ta musi zosta powiad-
czona kart przekazania odpadu18. W myl dziaa systemowych, firma trans-
portujca odpady moe przekaza je dalej podmiotowi odpowiedzialnemu za
gromadzenie lub sama zosta posiadaczem odpadw, jeli ma na to stosowne
pozwolenie.
O ile zbieranie i transport odpadw przebiegaj zwykle pomylnie, o
tyle trudniejsze wyzwania stoj przed podmiotami odpowiedzialnymi za od-
18
Wzory dokumentw stosowanych na potrzeby ewidencji odpadw s cile okrelone w
Rozporzdzeniu Ministra rodowiska z dnia 8 grudnia 2010 w sprawie wzorw dokumen-
tw stosowanych na potrzeby ewidencji odpadw (Dz.U. nr 249, poz. 1673).

380
zysk i unieszkodliwianie odpadw, zwaszcza niebezpiecznych. eby te dwa
etapy funkcjonoway prawidowo koniecznym jest wprowadzenie selektywnej
zbirki i segregacji odpadw. Su one przede wszystkim efektywnemu od-
zyskowi materiaw, ktre mog by, bezporednio lub po obrbce, uyte
powtrnie. Odzysk naley do najskuteczniejszych metod ograniczania uci-
liwoci odpadw zarwno pod wzgldem jakociowym, jak i ilociowym.
Selektywna zbirka odpadw prowadzona jest najczciej u rda i doty-
czy aktywizacji wytwrcw odpadw, ktrzy gromadz je w cile okrelony
sposb, np. poprzez osobne pojemniki na makulatur, szko, plastik, itp 19 .
Sortowanie natomiast odbywa si, w zalenoci od ich rodzaju, rcznie lub
mechanicznie. W tym celu najczciej stosuje si: rozdrabnianie, rozwknia-
nie, stapianie, mielenie, oddzielanie elektromagnetyczne lub dekoderowe,
segregacj powietrzn i balistyczn, separacj optyczn i termiczn oraz flota-
cj (Rosik-Dulewska 2005). Jest to obecnie, mimo zmiennoci przepisw,
bardzo dochodowa dziaalno, o czym wiadczy due zainteresowanie firm
dziaajcych lub chccych wej na rynek odpadw. Warto take wspomnie,
i niektre kraje, a od wejcia w ycie nowej Ustawy o odpadach take Pol-
ska, handluj niektrymi ich rodzajami, co rwnie stanowi moe potencjal-
ny zysk podmiotw zajmujcych si odzyskiem lub unieszkodliwianiem.
Unieszkodliwianie odpadw to proces polegajcy na ich przeksztace-
niu w celu doprowadzenia ich do stanu, w ktrym nie bd one stwarza za-
groenia dla zdrowia i ycia ludzkiego oraz rodowiska. Istnieje obecnie cay
szereg metod biologicznej, fizycznej i chemicznej obrbki odpadw, przy
czym w Polsce, w odniesieniu do odpadw komunalnych, preferowan meto-
d ich unieszkodliwiania jest obrbka termiczna poprzez spalanie, zgazowy-
wanie lub odgazowywanie (Krajowy Plan Gospodarki 2010)20.
Dane ilociowe oraz informacje o rodzajach odpadw, pochodzce z
kadego z poziomw lub caoci systemu s gromadzone i przetwarzane w
ramach Systemu Informatycznego Gospodarki Odpadami 21 , co ma na celu

19
Obecnie duy nacisk kadzie si na selektywn zbirk i odzysk odpadw opakowanio-
wych, zuytych baterii i akumulatorw oraz zuytego sprztu elektrycznego i elektronicz-
nego, co wynika z wprowadzenia przepisw unijnych oraz stosownych ustaw. Nowa ustawa
o odpadach zwraca take uwag na konieczno zwikszenia poziomu segregacji odpadw
wrd gospodarstw domowych. Przewidywane zmiany w tym zakresie maj wej w ycie
w poowie roku 2013.
20
Istnieje te kilka wyjtkw od tej reguy, np. w przypadku tzw. odpadw zielonych (pocho-
dzcych z ogrodw, parkw, wycinki drzew i krzeww, pielgnacji zieleni miejskiej itp.)
najczciej stosuje si metody biologiczne, jak np. recykling organiczny (biodegradacja)
poprzez kompostowanie lub fermentacj metanow.
21
Informatyczne systemy gospodarki odpadami opracowane zostay w 1984 roku przez Insty-

381
wzgldy analityczne, planistyczne, wspomagajce oraz interwencyjne.

KWESTIA ODPADW W UKADZIE INTERAKCJI CZOWIEK - RODOWISKO

Dziaalno czowieka w rodowisku przyrodniczym wywouje szereg


interakcji na styku tych dwch elementw. O ile w przeszoci historycznej to
czowiek by bardziej uzaleniony od rodowiska ni wpywa na nie, o tyle
obecnie proporcje te odwrciy si. Odpowiedzialno za rodowisko to jeden
z gwnych problemw etyki ekologicznej [Ledwo 1998, s. 43]. Maksymali-
zacja zysku pochodzcego z dziaalnoci produkcyjnej spowodowaa, e
czowiek korzystajcy ze rodowiska traktuje je jako nieograniczony magazyn
surowcw. Dostrzeenie wyczerpywalnoci zasobw pozwolio na ogranicze-
nie ich wykorzystania, jednak w dalszym cigu wiele dziaa spoeczno- go-
spodarczych jest silnie uwarunkowanych moliwociami rodowiska. W tym
wzgldzie kwestia odpadw odgrywa bardzo wan rol.
Negatywny wpyw odpadw na rodowisko obejmuje wszystkie jego
komponenty. Oczywicie w najwikszym stopniu degradowane, a czasami de-
wastowane, s gleby, w obrbie ktrych nastpuje depozycja odpadw. Czsto
pomijanym w badaniach ilociowych zjawiskiem jest kwestia zaburzenia har-
monii krajobrazu, odpady nie s bowiem naturaln jego skadow. Zmiana
struktury, a czsto take i funkcji krajobrazu, powoduje zmian ludzkiej per-
cepcji. Wikszoci ludzi odpady kojarz si bowiem z nieadem czy nieprzy-
jemnymi bodcami sensorycznymi, w tym gwnie zapachowymi 22.
Poziom oddziaywa jest zaleny od skali. Jednostkowe pozbywanie
si mieci nie jest a tak szkodliwe dla rodowiska, jednak biorc pod uwag
moliwo udziau w tym procesie caego spoeczestwa, ranga problemu sta-
je si bardzo dua. Wikszo odpadw dugo pozostaje w rodowisku, z
czym wi si dodatkowe problemy ekologiczne. Kwestia zanieczyszczenia
rodowiska w wyniku depozycji i skadowania odpadw bya wielokrotnie po-
dejmowana w badaniach naukowych [Koc-Jurczyk 2010, Kulikowska 2007,
Rosik- Dulewska 2005, Siuta, Wasiak 1991, Sobik 2007, Stolecki 2005, u-
rawski 2002]. O wpywie odpadw na rodowisko, poza ich skadem i czasem
depozycji, decyduje take czynnik lokalizacyjny, a cilej rodzaj i waciwoci

tut Gospodarki Odpadami w Katowicach. W Polsce funkcjonuj dwa podstawowe: System


Informatycznego Gospodarowania Odpadami Mineralnymi (SIGOM) oraz System Informa-
tycznego Gospodarowania Odpadami Przemysowymi (SIGOP).
22
Zjawisko to zostao opisane prawem Webera-Fechnera, ktre warunkuje zaleno midzy
fizyczn miar bodca, np. iloci i rodzaju odpadw i reakcj wrae zmysowych, np.
wzroku czy wchu.

382
utworw budujcych miejsce skadowania odpadw 23 . W przypadku nieko-
rzystnych warunkw lokalizacyjnych, niektre skadowiska mog w krtkim
czasie przeobrazi si w tzw. bomby ekologiczne. Gwny problem stanowi
w tym wzgldzie odpady komunalne. Rozkadajce si odpadki organiczne
powodowa mog zanieczyszczenie atmosfery [Bogacki 1993, Sieja 2006],
za odcieki ze skadowisk degradowa mog rodowisko wodne, wpierw wd
podziemnych, a przy zaoeniu migracji wd oraz istnienia zwizkw hydro-
dynamicznych, take powierzchniowych. Proces ten jest powszechnie znany
dzisiejszej nauce [Klojzy- Karczmarczyk, Mazurek 2003, Niewiadomski, To-
oczko, Trawczyska 2010, Kulikowska 2007, Koc- Jurczyk 2010, Woniak,
Klisik 2007]. W tym wzgldzie take zaostrzaj si przepisy zwizane ze
skadem masy odpadw dopuszczonej do skadowania. W przypadku odpa-
dw komunalnych nie mona skadowa tych, ktre zawieraj wagowo wicej
ni 5% wgla organicznego. Podobnie rzecz si ma z odpadami komunalnymi,
ktrych straty praenia przekraczaj 8% oglnej masy, a ciepo spalania jest
wysze ni 6MJ/kg [Rozporzdzenie z dnia 7 wrzenia 2005 ]. Przepisy te
weszy w ycie z dniem 1 stycznia 2013 roku.
Skadowanie jest najmniej efektywn metod unieszkodliwiania odpa-
dw. Obecnie uywanych jest kilka innych metod, spord ktrych jedn z
bardziej efektywnych, a w dodatku tanich, jest spalanie. W naszym kraju, po-
dobnie, jak i wielu innych, spalanie odpadw napotyka jednak na duy sprze-
ciw spoeczny, zwizany z obaw o rodowisko oraz zdrowie ludzi mieszkaj-
cych w pobliu zakadw prowadzcych termiczn przerbk odpadw. Praw-
d jest, i spalanie odpadw to take znaczny problem ekologiczny odnoszcy
si do gospodarki komunalnej. Wiele gospodarstw domowych pozbywa si w
ten sposb, nielegalnie, znacznych iloci odpadw, gwnie papierowych, kar-
tonu, materiaw opakowaniowych (folia, plastik), odpadw drewnianych
(m.in. starych mebli). W procesie niekontrolowanego spalania wydzielane s
bezporednio do atmosfery liczne niebezpieczne zwizki, takie jak wglowo-
dory, furany czy dioksyny. Argumenty te stanowi podstaw wnioskw prze-
ciwko budowie spalarni odpadw. Warto jednak zauway, i nowoczesne
spalarnie wyposaone s w wysokowydajne instalacje oczyszczania gazw
spalinowych w postaci systemw syntezy zwizkw odlotowych przez scha-
dzanie spalin oraz ich adsorpcj, np. na wglu aktywnym. Do koca 2010
roku funkcjonowaa w Polsce 1 spalarnia odpadw. Moliwo wnioskowania
23
W tym wzgldzie decydujcymi czynnikami jest skad granulometryczny i chemiczny
warunkujce waciwoci sorpcyjne utworu, czyli zdolno do pochaniania substancji i
zwizkw.

383
o dofinansowanie inwestycji zakadw termicznej obrbki odpadw z fundu-
szy Unii Europejskiej w ramach programu Infrastruktura i rodowisko pod-
jo dotychczas 9 miast24.
Znaczny problem stanowi proces nielegalnego gromadzenia odpadw
i tworzenie tzw. dzikich wysypisk. Problem ten dotyczy kadego z woje-
wdztw, a prawdopodobnie dotyka kadej gminy w naszym kraju. Obiekty ta-
kie czsto powstaj na obszarach niezamieszkaych, w ssiedztwie mao
uczszczanych drg, na terenach lenych, w zadrzewieniach i zakrzewieniach
rdpolnych. Stanowi one powane zagroenia rodowiskowe zarwno dla
powietrza, wd oraz gleby. Dotyczy to zwaszcza depozycji odpadw niebez-
piecznych w postaci resztek lakierw i farb, baterii, lekw itp. Niestety, do
dnia dzisiejszego problem ten nadal pozostaje nierozwizany. Systemy pre-
wencji i kar s mao skuteczne w walce z osobami odpowiedzialnymi za po-
wstawanie takich obiektw. Likwidacja dzikich wysypisk pozostaje, w myl
ustawy o utrzymaniu czystoci i porzdku w gminach [ustawa z dnia 13 wrze-
nia 1996], w gestii wadz najniszego szczebla administracji, co przy bar-
dzo ograniczonych budetach gmin stanowi dla nich nie lada wyzwanie.
Z punktu widzenia danych statystycznych, sytuacja w Polsce zmienia
si jednak na korzy. Dane z ostatniego dziesiciolecia pokazuj, i masa
rokrocznie wytwarzanych odpadw zmniejsza si25. W latach 2002-2007 masa
odpadw wytworzonych, wedug danych sumarycznych dla wojewdztw w
przeliczeniu na 1 km2 pow. kraju, oscylowaa rednio w zakresie 460-480 t. W
roku 2008 byo to jednak ju 428 t/km2, w 2009 410,5 t/km2, a w 2010 nieco
ponad 423 t/km2.
Chcc ukaza jednostkowy wpyw czowieka na rodowisko, obliczo-
no, na podstawie danych z BDL, ilo generowanych rokrocznie odpadw wg
wojewdztw. Wyniki przedstawia tabela 1.

24
Byy to: Biaystok, konsorcjum Bydgoszcz-Toru, Krakw, d, Olsztyn, Pozna, Szcze-
cin oraz konsorcjum miast i wsi Pomorza rodkowego oraz miast Grnolskiego Zwizku
Metropolitalnego [online] <http://www.mos.gov.pl/> [dostp z dn. 01.07.2010]. Planowana
spalarnia dla miast Grnego lska nie otrzymaa dofinansowania ze wzgldw formalnych
niezoenie w wymaganym czasie dokumentacji projektowej. Pozostae wnioski zostay
rozpatrzone pozytywnie, a wszystkie przedsiwziy liczne dziaania w kierunku urucho-
mienia spalarni odpadw [online] <http://komunalny.pl/index.php?name=article&op
=show&id=6142> [dostp z dn. 08.05.2013].
25
Wikszo danych statystycznych uzyskano bezporednio lub obliczono na podstawie da-
nych Gwnego Urzdu Statystycznego (GUS), udostpnionych w Banku Danych Lokal-
nych (BDL), ktry jest zbiorem informacji o sytuacji spoeczno-gospodarczej, demograficz-
nej, spoecznej oraz stanie rodowiska w Polsce z uwzgldnieniem podziau administracyj-
nego. BDL dostpny jest w Internecie jako narzdzie sieciowe online pod adresem
<http://www.stat.gov.pl/bdl/app/strona.html?p_name=indeks>.

384
Tab. 1. Ilo odpadw wytworzonych w wojewdztwach w cigu roku w okresie
1996-2010.

Ilo odpadw wytworzonych w cigu roku w [t/os.]


Wojewdz- 1996 2000 2005 2010
og- komu- og- komu og- komu- og- komu
two
em* nalne em nalne em nalne em nalne

11,1
dolnolskie
10,60 b.d. 2 0,52 12,09 0,31 11,67 0,35
kujawsko-
pomorskie 1,00 b.d. 1,50 0,25 1,52 0,22 1,10 0,25
lubelskie 1,22 b.d. 1,91 0,25 2,36 0,15 2,25 0,16
lubuskie 0,97 b.d. 0,86 0,41 0,51 0,28 0,90 0,29
dzkie 1,69 b.d. 2,21 0,34 1,72 0,25 2,43 0,26
maopolskie 3,25 b.d. 3,11 0,21 2,92 0,19 1,85 0,23
mazowieckie 0,49 b.d. 0,86 0,28 1,14 0,29 1,06 0,30
opolskie 0,79 b.d. 2,35 0,31 1,57 0,24 0,83 0,25
podkarpackie 0,44 b.d. 0,64 0,24 0,59 0,16 0,50 0,17
podlaskie 0,35 b.d. 0,59 0,27 0,77 0,22 0,60 0,20
pomorskie 0,72 b.d. 0,91 0,35 1,00 0,27 0,81 0,31
lskie 11,87 b.d. 9,85 0,34 9,02 0,28 7,66 0,30
witokrzyskie 1,39 b.d. 1,46 0,18 1,24 0,14 1,54 0,16
warmisko-
mazurskie 0,22 b.d. 0,32 0,36 0,43 0,22 0,71 0,23
wielkopolskie 0,64 b.d. 1,09 0,32 1,54 0,26 1,51 0,27
zachodniopo-
morskie 2,06 b.d. 3,13 0,52 3,21 0,30 3,53 0,31
POLSKA 2,36 b.d. 2,62 0,32 2,60 0,24 2,43 0,25
* sumaryczna ilo odpadw wytwarzanych przez 1 osob w cigu roku z wyczeniem odpadw komunal-
nych

rdo: opracowanie wasne na podstawie danych z BDL [online] <http://www.stat.


gov.pl/bdl/app/strona.html?p_name=indeks> [dostp z dn. 20.01.2012].

Z przedstawionych danych wynika, i rednia ilo odpadw wytwa-


rzanych ogem, z pominiciem odpadw komunalnych, przez jednego
mieszkaca naszego kraju w cigu ostatniego 15-lecia bya zbliona. W uka-
dzie wojewdztw tendencja ta w wikszoci take jest zachowana. Wyjtkiem
jest wojewdztwo lskie, gdzie ilo odpadw generowana na 1 mieszkaca
stale si zmniejsza, za co odpowiedzialne bd z pewnoci korzystne zmiany
w procesach technologicznych w przemyle, cho poniekd take i ogranicze-

385
nie wydobycia wgla kamiennego. W przypadku odpadw komunalnych,
ogem w skali kraju, nie wida duego zrnicowania ich iloci. W odniesie-
niu do wojewdztw zauwaalne s jednak pewne charakterystyczne tendencje.
Przecitny mieszkaniec wojewdztwa dolnolskiego, czy zachodniopomor-
skiego generuje rednio rocznie okoo dwukrotnie wicej odpadw komunal-
nych ni statystyczny mieszkaniec wojewdztw witokrzyskiego czy pod-
karpackiego. W pewnym wzgldzie moe wynika to z kwestii zaliczenia do
odpadw komunalnych niektrych specyficznych kategorii odpadw.
W latach 2002-2010 udzia odpadw skadowanych w iloci odpadw
wytworzonych w cigu roku wzrasta najbardziej intensywnie w wojewdz-
twie dzkim z 20,8% do 82,5%. Wikszo wojewdztw zanotowaa w tym
okresie wzgldn stabilno. Wyjtkiem s zmiany w latach 2009-2010, kiedy
13 z 16 wojewdztw zanotowao spadki26. Niemale stay spadek udziau ilo-
ci odpadw skadowanych w masie odpadw ogem, zgodny z zaoeniami
polityki rodowiskowej, odnotowao w tym samym okresie wojewdztwo
witokrzyskie. Mimo zakadanego wzrostu poziomu odzysku, udzia odpa-
dw poddanych temu zabiegowi w iloci odpadw wytworzonych w latach
2002-2010 spad z 79% do 74,3%. W ukadzie wojewdztw najwysze spadki
odnotowano w wojewdztwie dzkim z 73,6% w 2002 roku do 14,7% w roku
2010. Najwysz tendencj wzrostow w analizowanym okresie wykazao
wojewdztwo witokrzyskie z 58,7% do 96,9%, przez co, wesp z woje-
wdztwem lskim, mona uzna je za liderw w procesie odzyskiwania od-
padw i przeznaczaniu ich na inne cele gospodarcze.
Zmiany daj si zauway zwaszcza przy uwzgldnieniu gwnych
kategorii odpadw. Ilo odpadw wytwarzanych i skadowanych w cigu
roku, z wyczeniem odpadw komunalnych, systematycznie si zmniejsza.
W roku 1999, ogem w Polsce, byo to 2010 mln t, w roku 2005 ju 1752,6
mln t, a w roku 2010 1724,5 mln t, co daje spadek w porwnaniu z poczt-
kiem badanego okresu o prawie 15%. Jak atwo si domyli, najwikszy
udzia w procesie wytwarzania odpadw w Polsce bd miay wojewdztwa,
w ktrych prowadzona jest intensywna dziaalno gospodarcza, a zwaszcza
przemysowa. Udzia wojewdztw lskiego i dolnolskiego w tym wzgl-
dzie stanowi w 2010 roku 70% ogu wytwarzanych w kraju odpadw. Naj-
niszy udzia wykazuj wojewdztwa, w ktrych dziaalno przemysowa
ogranicza si do niewielkich zakadw. W tym samym roku udzia wojewdz-

26
Wyjtkami w analizowanym okresie byy wojewdztwa: dzkie, podlaskie i pomorskie, w
ktrych sumaryczna ilo odpadw skadowanych w cigu roku zwikszya si.

386
twa warmisko-mazurskiego wynis 0,07% ogu wytworzonych odpadw, a
podkarpackiego jedynie 0,02%. W przypadku wojewdztwa podkarpackiego
jest to dowd na upadek przemysu, gdy udzia w iloci wytwarzanych odpa-
dw poza komunalnymi jeszcze w roku 1999 wynosi w tym wojewdztwie
2,57%.
Biorc pod uwag kwesti zmniejszenia udziau procesu skadowania
w unieszkodliwianiu odpadw w cigu pitnastolecia 1996-2010, sumaryczna
powierzchnia skadowania odpadw w Polsce zostaa znacznie ograniczona,
cho w przypadku wojewdztwa dzkiego, zwaszcza w ostatnich kilku la-
tach, do znacznie wzrosa (patrz tab. 2).

Tab. 2. Powierzchnia skadowania odpadw w ukadzie wojewdztw w okresie


1996-2010.

Powierzchnia skadowisk wasnych w [ha] w roku


Wojewdztwo
1996 2000 2005 2010
dolnolskie 2581,6 2973,5 2731,8 2611,9
kujawsko-pomorskie 549,5 432,0 315,8 222,3
lubelskie 218,0 178,9 132,3 104,3
lubuskie 76,1 53,3 54,5 45,0
dzkie 475,9 483,9 462,8 569,1
maopolskie 1060,4 1001,8 914,4 821,2
mazowieckie 660,5 694,5 651,8 621,5
opolskie 283,8 222,3 234,1 217,6
podkarpackie 340,2 317,6 76,5 39,4
podlaskie 41,4 32,5 36,5 30,5
pomorskie 292,1 286,8 160,5 174,6
lskie 3196,3 2996,3 2450,6 2082,3
witokrzyskie 314,8 217,3 122,9 110,2
warmisko-mazurskie 63,6 17,7 6,9 9,4
wielkopolskie 629,9 517,6 710,0 632,7
zachodniopomorskie 560,6 547,1 545,4 425,1
POLSKA 11344,7 10973,1 9606,8 8717,1

rdo: opracowano na podstawie danych pozyskanych z BDL [online] <http://www.


stat.gov.pl/bdl/app/strona.html?p_name=indeks> [dostp z dn. 20.02.2012].

Zmniejszenie powierzchni zajtej przez skadowiska odpadw po-


przez ich zamknicie, a miejscami take i rekultywacj, jest najbardziej za-
uwaalne w przypadku wojewdztw: podkarpackiego i warmisko-mazur-

387
skiego blisko dziesiciokrotny spadek, oraz witokrzyskiego trzykrotny
spadek i kujawsko-pomorskiego spadek 2,5-krotny.
Wg danych GUS na koniec 2009 roku w Polsce funkcjonoway 803
skadowiska odpadw komunalnych. Ju rok pniej byo ich 633, a zmniej-
szenie oglnej ich liczby odnotowano w kadym z wojewdztw. Mona zatem
stwierdzi, i zaoenia polityki rodowiskowej wzgldem ograniczenia pro-
cesu skadowania odpadw realizowane s w ostatnich latach z duym powo-
dzeniem. Pojawia si jednak inna kwestia. Samo zamknicie skadowiska nie
rozwizuje problemu odpadw i ich oddziaywania na rodowisko. Po zako-
czeniu procesu skadowania odpadw konieczne jest przeprowadzenie procesu
rekultywacji. W zalenoci od rodzaju skadowanych odpadw, ich uciliwo-
ci, masy, objtoci itp., moliwe jest podjcie dziaa majcych na celu zale-
sienie, zagospodarowanie rolnicze, infrastrukturalne lub rekreacyjne 27 . Po
przeprowadzonych zabiegach rekultywacyjnych zakada si dodatkowo moni-
toring terenu pod ktem oddziaywania obiektu w nowej funkcji. Monitoring
obejmowa moe wszystkie elementy rodowiska przyrodniczego.
Kwestia monitoringu nie odnosi si jedynie do weryfikacji uzyska-
nych efektw ekologicznych wzgldem przeprowadzonych zabiegw rekul-
tywacyjnych. Monitoring odpadw prowadzony jest w celu statystyki jako-
ciowej i ilociowej odpadw na trzech rnych poziomach. Pastwowa In-
spekcja Ochrony rodowiska podja dziaania w celu wprowadzenia monito-
ringu odpadw ju w 1990 roku (Rosik- Dulewska 2005) 28 . Informacje te
zbierane s w ukadzie systemowym w odniesieniu do poszczeglnych obiek-
tw, np. skadowisk (poziom lokalny), wojewdztw przez sie Wojewdzkich
Inspektoratw Ochrony rodowiska (poziom regionalny) oraz kraju w ramach
dziaalnoci Gwnego Inspektoratu Ochrony rodowiska (poziom krajowy).
Informacje pochodzce z monitoringu s publikowane w ramach raportw o
stanie rodowiska dla danej jednostki podziau terytorialnego. Stan gospodarki

27
Rekultywacja terenw po skadowaniu odpadw w zalenoci od wielkoci, ksztatu i formy
skadowiska dopuszcza zagospodarowanie w dowolnym kierunku, jednak po wczeniej-
szym uzyskaniu decyzji zatwierdzajcej program rekultywacji obiektu. Najczciej podej-
mowanym kierunkiem zagospodarowania jest kierunek leny, gwnie z uwagi na ma
koszto- i czasochonno. Rekultywacja rolnicza prowadzona jest w tym wzgldzie najrza-
dziej z uwagi na bardzo due koszty i wymagania w stosunku do jakoci gleb. Zagospoda-
rowanie infrastrukturalne dotyczy moe np. budowy drg czy parkingw. Rekultywacja
rekreacyjna przewiduje powstanie obiektw uytecznoci publicznej o przeznaczeniu wy-
poczynkowym lub sucych uprawianiu sportu, jak choby stok narciarski na dawnym
skadowisku odpadw przemysowych w Kamiesku okoo Bechatowa.
28
Szczegowe wymagania dotyczce monitoringu zawiera Rozporzdzenie Ministra rodo-
wiska z dnia 9 grudnia 2002 roku w sprawie zakresu, sposobu oraz warunkw prowadzenia
monitoringu skadowisk odpadw (Dz.U. Nr 100, poz. 920).

388
odpadami podlega ponadto, poza wspomnianymi wczeniej systemami SIGOP
i SIGOM, analizie statystycznej prowadzonej przez Gwny Urzd Staty-
styczny.
Czowiek w systemie gospodarki odpadami odgrywa zatem nadrzdn
rol, gwnie z uwagi na ponoszon odpowiedzialno za ilo, jako i los
wytwarzanych odpadw. Na obecnym poziomie rozwoju cywilizacyjnego nie
jestemy w stanie, nawet w obrbie wasnych gospodarstw domowych, pro-
wadzi gospodarki bezodpadowej. Moliwe jest jednak wprowadzenie szeregu
dziaa majcych na celu ograniczenie iloci wytwarzanych odpadw oraz
prowadzenie selektywnej zbirki. Z gospodarczego punktu widzenia moliwe
s najwiksze zmiany. Postp technologiczny jest bowiem dobrym narz-
dziem ograniczania iloci wytwarzanych odpadw, a racjonalizacja wykorzy-
stania surowcw z pewnoci przyczynia si do zmniejszenia oddziaywania
na rodowisko.

PODSUMOWANIE

Gospodarowanie odpadami stanowi zoony problem dla nauki i tech-


niki. Kady czowiek bdcy wytwrc odpadw powinien umie przewidy-
wa skutki i konsekwencje oddziaywania mieci na rodowisko przyrodnicze.
Mimo, i kady z nas odpowiedzialny jest za odpady, stanowi one duy pro-
blem spoeczny zwaszcza w kwestii ich unieszkodliwiania. Wiele kontro-
wersji wywouj lokalizacje nowych skadowisk odpadw, podobnie jak za-
kadw zajmujcych si ich przetwarzaniem. Zmiany obserwowane na prze-
strzeni kilku ostatnich lat stanowi jednak pozytywn przesank zwizan z
ograniczeniem negatywnego wpywu odpadw na zdrowie i ycie ludzi oraz
otaczajcego nas rodowiska przyrodniczego.
W wietle obowizujcych przepisw prawa nieuniknione s prze-
miany w krajobrazie zwizane z likwidacj, szpeccych ad przestrzenny,
skadowisk odpadw. Ograniczenie przeznaczania odpadw do skadowania
wymaga wprowadzenia nowych rozwiza, wrd ktrych spalanie odpadw
peni bdzie zapewne zasadnicz rol.
Znacznie wikszej uwadze powinno podlega zjawisko nielegalnego,
niekontrolowanego usuwania odpadw. Tylko dziki radykalnym zmianom
bdziemy w stanie przeciwstawi si stale narastajcemu problemowi odpa-
dw, zwaszcza biorc pod uwag wzrost konsumpcjonizmu spoeczestwa.
Konieczna jest w tym wzgldzie edukacja i szeroko zakrojona polityka infor-

389
macyjna, majca na celu uwiadomienie rangi problemu i zaproponowanie
moliwie atwych i klarownych rozwiza. Dotyczy to take kwestii obowiz-
kw ewidencji i sprawozdawczoci odpadw, celem wyeliminowania elemen-
tu obawy i koniecznoci poddania si karze w przypadku braku wiedzy i
umiejtnoci w zakresie sporzdzania i prowadzenia tyche.
Sytuacja gospodarki odpadami w Polsce bdzie w cigu najbliszych
lat dynamicznie si zmienia. Zmiany te, mimo licznych kontrowersji wynika-
jcych z zapisu nowej ustawy, mog mie jednak wymiar pozytywny. Racjo-
nalne, ekologiczne gospodarowanie odpadami, zgodne z zasad zrwnowao-
nego rozwoju, jest moliwe, zwaszcza patrzc na ewolucj tego procesu w
cigu ostatnich kilkunastu lat. Wadze administracyjne na rnych szczeblach
musz zatem wsplnie prowadzi polityk odpadow, uwzgldniajc lokalne
uwarunkowania procesu wytwarzania, gromadzenia, odzysku i unieszkodli-
wiania odpadw celem dostosowania osigni w zakresie kadego z tych
procesw do poziomu wymogw krajw wysokorozwinitych.

WASTE MANAGEMENT IN POLAND AGAINST THE M AN-


ENVIRONMENT SYSTEM

The article describes waste management system with reference to dependences be-
tween the man and environment. The main aim of this work was to explain the com-
plexity of the four-stage process of waste management in Poland. Different classifica-
tions of waste were described as well as the foundations and aims of reasonable waste
economy. Legislative basis from the responsible subjects point of view was presented.
The author describes the realities of generation, collection, recycling and disposal of
wastes. Lower level aim was to characterize the responsibilities of waste producers,
owners and holders. Actual changes of waste management in Poland, especially with
reference to waste storage process, over the last 15 year period were presented. The
problem of waste monitoring and area reclamation was noticed. The decreasing
amount of dumping ground objects, their total area and waste quantity in almost all
provinces was stated. Despite almost 5% decreasing level of waste recycling in Poland
in the years 2002-2010, a high increase of this process in the witokrzyskie and
lskie provinces was spotted.

LITERATURA

1. Bogacki A., 1993, Badanie wpywu skadowisk odpadw na rodowisko, Eko-


problemy utylizacji odpadw przemysowych i komunalnych, nr 3.
2. Gospodarka odpadami w wietle aktualnych przepisw prawnych [online] do-

390
stpny w Internecie <http://www.gpk-sitaglogow.pl/dok/gospodarka.pdf >.
3. Jurasz F., 1989, Gospodarka surowcami wtrnymi. PWN, Warszawa.
4. Klojzy- Karczmarczyk B., Mazurek J., 2003, Wpyw odciekw ze skadowisk
odpadw komunalnych i przemysowych na jako rodowiska wodnego, [online],
dostpny w Internecie <http://www.meeri.eu/zaklady/zgospod/pub-pdf/Odcieki
2003.pdf>.
5. Koc- Jurczyk J., 2010, Przemiany w skadowisku odpadw komunalnych a skad
odciekw, Zeszyty Naukowe Poudniowo- Wschodniego Oddziau Towarzystwa
Inynierii Ekologicznej, z. 12.
6. Krajowy Plan Gospodarki Odpadami 2014, 2010, M.P. Nr 101, Poz. 1183, ss. 84.
7. Kulikowska D., 2007, Oczyszczanie odciekw ze skadowisk odpadw komunal-
nych z wykorzystaniem metody osadu czynnego oraz adsorpcji na wglu aktyw-
nym, Czasopismo Techniczne z. 2-.
8. Ledwo K., 1998, Ekologiczne podstawy ksztatowania technosfery, Wyd. PWN,
Warszawa.
9. Maochleb M., [opr.], 2004, Segregacja odpadw edukacja ekologiczna. Fun-
dacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych, Krakw.
10. Mikua J., 2004, Gospodarka odpadami cele ekologiczne i Krajowy Plan Go-
spodarki Odpadami, [online], dostpny w Internecie <http://iim.mech.pk.edu.
pl/ktm/dydaktyka/spawalnictwo/Cele%20i%20zadania%20w%20gospodarce%20
odpadami%20zawarte%20w%20KPGO.pdf>.
11. Niewiadomski A., Tooczko W., Trawczyska A., Ocena oddziaywania skado-
wiska odpadw komunalnych we wsi Zgnie Boto (powiat zgierski) na jako
wd podziemnych, Stan i antropogeniczne zmiany jakoci wd w Polsce, t. 7.
12. Nikodem W., 2008, Zgazowanie odpadw komunalnych i przemysowych. Ener-
getyka i Ekologia Nr 5.
13. Polityka ekologiczna pastwa w latach 2009-2012, z perspektyw do roku 2016,
2008, Warszawa.
14. Rosik- Dulewska Cz., 2005, Podstawy gospodarki odpadami. PWN, Warszawa.
15. Rozporzdzenie Ministra rodowiska z dnia 27 wrzenia 2001 roku w sprawie
katalogu odpadw, 2001, Dz.U. nr 112, poz. 1206.
16. Rozporzdzenie Ministra rodowiska z dnia 7 wrzenia 2005 roku w sprawie
kryteriw i procedur dopuszczenia odpadw do skadowania na skadowiskach
danego typu. 2005, Dz.U. nr 186, poz. 1553.
17. Sieja L., 2006, Charakterystyka odpadw komunalnych na podstawie bada w
wybranych miastach Polski, Ochrona powietrza i problemy odpadw, Nr 1.
18. Siuta J. Wasiak G., 1991, Zasady gospodarki odpadami bytowymi w rodowisku
przyrodniczym. IO, Warszawa.
19. Sobik K., 2007, Badanie wpywu skadowisk odpadw na rodowisko gruntowo-
wodne na przykadzie wybranych obiektw zlokalizowanych w zlewni Dunajca
[praca doktorska], niepublikowany.

391
20. Stolecki L., 2005, Wpyw sposobw skadowania odpadw paleniskowych w
wyrobisku kocowym odkrywki Bechatw na rodowisko wodne [praca doktor-
ska], niepublikowany.
21. Ustawa z dnia 13 wrzenia 1996 roku o utrzymaniu czystoci i porzdku w gmi-
nach, 1996, Dz.U. nr 132, poz. 622.
22. Ustawa z dnia 14 grudnia 2012 roku o odpadach, 2013, Dz.U. z 2013 r., poz. 21.
23. Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 roku o odpadach, 2001, Dz.U. nr 62, poz. 628.
24. Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 roku prawo ochrony rodowiska, 2001, Dz.U. nr
62, poz. 627.
25. Ustawa z dnia 31 stycznia 1980 roku o ochronie i ksztatowaniu rodowiska,
1980, Dz.U. nr 49, poz. 196.
26. Walendziewski J., Kuayski M., Surma A., 2007, Okrelenie potencjau odpa-
dw i ich rodzajw do produkcji staych paliw alternatywnych, [online], dostpny
w Internecie <http://www.energia.dczt.wroc.pl/files/Okre%C5%9Blenie%20 po-
tencja%C5%82u%20odpad%C3%B3w.pdf>.
27. Woniak M., Klisik A., 2007, Wpyw na wody gruntowe odciekw ze skadowisk
popiow, Materiay II Krakowskiej Konferencji Modych Uczonych 20-22
wrzenia 2007, Krakw.
28. urawski M., 2002, Gospodarka odpadami. [W:] Smolnicki K., Szykasiuk M.,
[red.], Informator o stanie rodowiska Wrocawia 2002, Wyd. A.P.W. Biedro-
scy, Wrocaw.

dr Arkadiusz Niewiadomski - Pracownia Gleboznawstwa i Geoekologii, Uniwersy-


tet dzki, d
e-mail: bozo@geo.uni.lodz.pl

392
ODPOWIEDZIALNO - ETYKA

V.
RESPONSIBILITY - ETHICS

393
Janusz GRYGIE

SPOECZNA ODPOWIEDZIALNO PRZEDSIBIORSTW.


PERSPEKTYWA KOMUNITARYSTYCZNA

Ostatnie dwie dekady zaowocoway upowszechnieniem ideaw par-


tycypacji obywatelskiej. W praktyce oznaczao to nie tylko stosowanie jej
jako koncepcji politycznej, a wic inspiracji do decentralizacji kompetencji
decyzyjnych zgodnie z ide subsydiarnoci zarwno na poziomie krajowym,
jak i organizacji midzynarodowych (UE), ale te skuteczne upenomocnianie
obywateli jako decydentw w procesach o charakterze ekonomicznym. Przy-
kady stanowi mog tu coraz czciej stosowane w krajach europejskich oraz
pnocno i poudniowoamerykaskich budety partycypacyjne, jak te coraz
powszechniejsze formy wsprzdzenia pracowniczego w przedsibiorstwach
[28, 10]. Przedmiot tego artykuu stanowi ekonomiczne implikacje doktryny
komunitarystycznej, opiewajcej partycypacj jako strategi zarzdzania. Po-
rusza bdziemy tu, kolejno, nastpujce kwestie. Po pierwsze, zaprezentuje-
my miejsce komunitaryzmu na mapie szerszej gamy podej do zarzdzania.
Uwypuklimy w tym kontekcie zwaszcza rnice dzielce je od podejcia
autorytarnego i liberalnego, rozjaniajc take jego relacje z ujciami uznawa-
nymi niekiedy za pokrewne mu. Po drugie, skrtowo zaprezentujemy genez
idei i charakter rozwaa gwnych przedstawicieli komunitaryzmu, doszuku-
jc si jego rde w amerykaskim ruchu progresywnym i w brytyjskim so-
cjalizmie gildiowym, jak te odrniajc reprezentantw jego filozoficznej i
politycznej odmiany. W kocu, przedstawimy pogldy tych ostatnich na kwe-
stie zarzdzania przedsibiorstwem.

KOMUNITARYZM JAKO STRATEGIA BIZNESOWA

Komunitarystyczne podejcie do zarzdzania zrodzio si z opozycji


wobec dwch dominujcych w drugiej poowie XX wieku postaw: autorytary-
zmu i liberalizmu. Dostrzegajc nieefektywno socjalistycznego modelu gos-
podarowania, komunitaryzm sprzeciwia si take promowanemu przez neo-
konserwatywnych politykw anglosaskich projektowi daleko posunitej dere-
gulacji procesw gospodarczych. W kwestii pierwszej, systemw centralis-
tycznych, podstaw stanowiska komunitarystycznego uwypukla spotykany w

394
literaturze podzia organizacji na biurokratyczne i demokratyczne. Fundamen-
talne kryteria stanowi w tym wzgldzie: podmiot wadztwa, kwestia relacji
pracowniczych, charakter obowizujcych norm postpowania oraz impliko-
wany idea wsplnoty. Gdy w organizacjach biurokratycznych nadrzdn war-
to przypisuje si, kolejno, centralizacji, cile zdefiniowanym relacjom nad-
rzdnoci i podlegoci, sztywnym reguom funkcjonowania i agregatowi zas-
tpowalnych indywiduw realizujcych cile okrelone cele w sposb wska-
zany odgrnie poszczeglnym komrkom organizacyjnym, demokratyczny
model organizacyjny wyej ceni wadztwo rozproszone (zgodnie z zasad u-
penomocnienia interesariuszy), konsensus, struktur nieformaln i elastyczne
zamiany pracownikw na stanowiskach pracy, za za idea wsplnoty obiera
organiczn cao wart indywidualnych powice i wyrzecze [40: 519, 36].
W przeciwiestwie do centralistycznego i biurokratycznego, model li-
beralny bazuje na przewiadczeniu o zbawiennym wpywie wolnoci gospoda-
rowania, znajdujc czstokro ujcie w tezach o przypywie nioscym wszys-
tkie odzie lub Mandevilleowskim [26] obracaniu przywar na dobro, maj-
cych legitymizowa libertarianizm gospodarczy [45: 85-93]. Podstaw odr-
nienia postawy liberalnej od komunitarystycznej moe stanowi proste zesta-
wienie wartoci kluczowych dla nich obydwu. Liberalizm ceni i promuje
wspzawodnictwo, samodzielno, dbao o interes wasny oraz rozwj oso-
bisty i spenienie. Komunitaryzm za to liberalizm rebours hoduje wsp-
pracy, postawie prospoecznej, altruizmowi i ideaowi suby publicznej [19:
68]. Indywidualistyczni liberaowie przecz temu, co dla komunitaryzmu jest
zaoeniem absolutnie fundamentalnym istnieniu sfery publicznej i dobra
wsplnego bdcych czym innym ni agregatem dziaa i dbr poszczegl-
nych jednostek. Nieistnienie za sfery publicznej praktycznie uniemoliwia te-
oretycznie osdzanie z jej perspektywy pojedynczych dziaa jednostek. Licz
si zyski i straty indywidualne, nie za wsplnota wspczesnych i minionych
pokole zczonych wizami tradycji. Komunitaryzm, przeciwnie, nie wierzy
w istnienie cakowicie indywidualnych dbr i aspoecznych jednostek, kieru-
jcych si w yciu wycznie interesem wasnym.
Obok trzech postaw wskazanych powyej, liberalnej, komunitarys-
tycznej i centralistycznej, wielu badaczy identyfikuje jeszcze inne podejcia
do zarzdzania. Przykad stanowi Jacob Rendtorff, ktry wyrnia nastpujce
podejcia:
1. liberalne teorie prawa wasnoci,
2. zorientowanie na interesariuszy,

395
3. zarzdzanie komunitarystyczne,
4. kontraktualizm,
5. kantowski uniwersalizm,
6. republikask etyk biznesu [37: 89-90].

Liberalne teorie prawa wasnoci cechuje prawny formalizm, uzale-


nienie legitymacji etycznej sposobu nabywania i zbywania dbr od przestrze-
gania ustalonych regu prawnych. Houbi si tu zatem proceduralizm, abstra-
hujc od potencjalnych konsekwencji jakie transakcje mog nie dla osb
trzecich, niebdcych stronami kontraktw.
Postawa zorientowania na interesariuszy zrodzia si z reakcji na braki
podejcia liberalnego. Jego motywem przewodnim jest kultywacja dialogu
midzy przedsibiorstwem i interesariuszami. Kluczowym narzdziem jest tu
komunikacja w przestrzeni publicznej, wsparta na racjonalnoci argumentacji
[37: 101]. Zniechcenie do ideologii liberalnej stanowi tu nade wszystko po-
chodn konstatacji, e nieskrpowana pryncypialnie wolno dziaania korpo-
racji nie prowadzi do sytuacji korzystnej dla interesariuszy, ale raczej do nad-
uy stanowicych efekt dominacji strategii zysku krtkoterminowego. Co
wicej, liberalne zarzdzanie przedsibiorstwem, wbrew intuicjom czerpanym
z praktyki ycia politycznego, a nakazujcym wiza je z postaw demokraty-
czn, wykazuje tendencje w najwyszym stopniu autorytarne. Jego stronnicy
maj daleko posunit skonno ignorowania interesw i pogldw interesa-
riuszy, zwaszcza za pracownikw rozpatrywanych przez nich w kategoriach
zasobu siy roboczej. Takie tradycyjne ujcie, ktrego egzemplifikacj stano-
wi moe analiza piciu si Portera, koncentruje si w pierwszej kolejnoci na
potencjale konkurencyjnym przedsibiorstwa i moliwociach generacji przy-
chodu, pomijajc milczeniem lub zsuwajc na odlege plany kwestie etyki i u-
wzgldniania w strategiach rozwoju dalekosinych interesw interesariuszy.
Jeli ju porusza si tu kwesti implementacji zasad dobrego postpowania, to
w odniesieniu wycznie do pracownikw, abstrahujc od szerszego kontekstu
funkcjonalnego firmy. Zazwyczaj nastpuje to te w efekcie finansowej kalku-
lacji wykazujcej straty przedsibiorstwa wskutek nielojalnoci lub zaangao-
wania kadry pracowniczej. W przeciwiestwie do podejcia liberalnego, nas-
tawieniu na interesariuszy blisze s cybernetyczne modele relacji przedsi-
biorstwa z otoczeniem, uwypuklajce zalenoci midzy nim a podmiotami,
od ktrych skutecznoci zaley sukces przedsibiorstwa [37: 102]. Kluczowe
dla tego podejcia jest nieskoncentrowanie na krtkoterminowym zysku, ale
inwestycja w dugofalowe relacje oparte na wzajemnym zaufaniu i poszano-

396
waniu nie tylko z pracownikami, ale i z dostawcami oraz klientami.
Odmian ukierunkowania na interesariuszy stanowi kantowski uni-
wersalizm i kontraktualizm. Stanowic jego uszczegowienia, odnosz si
one wycznie do sposobu legitymizacji postawy ukierunkowanej na interesar-
iuszy. Pierwsze z tych dwu stanowisk sprowadza si do racjonalistycznego u-
zasadnienia upenomocnienia interesariuszy w oparciu o Kantowsk koncep-
cj krlestwa celw. Jedna z formu imperatywu kategorycznego Immanue-
la Kanta nakazuje traktowa czowieczestwo zarwno innych osb, jak i
swoje wasne zawsze zarwno jako cel, nigdy za wycznie jako rodek [23:
62]. W odniesieniu do strategii zarzdzania przedsibiorstwem, mona w im-
peratyw odczytywa jako wyrany nakaz nietraktowania interesariuszy wy-
cznie jako rodkw osignicia zysku finansowego, ale upatrywania w nich
take celw samych w sobie, nacechowanych specyficznymi potrzebami (za-
rwno natury finansowej, jak i pozamaterialnej), ktrym przedsibiorstwo
moe i powinno uczyni zado. Drugie podejcie legitymizuje postaw ukie-
runkowania na interesariuszy poprzez odwoania do hipotezy umowy spoecz-
nej dotyczcej regu wspdziaania, ktra zostaa lub przynajmniej mogaby
zosta zawarta, gdyby tylko wszyscy interesariusze mieli sposobno wyboru
spord strategii zarzdzania1.
W ujciu Rendtorffa podejcie komunitarystyczne radykalizuje po-
staw ukierunkowan na interesariuszy, w centrum funkcjonowania stawiajc
kategori dobra wsplnego. Zarzdzanie komunitarystyczne za wartoci fun-
damentalne dla optymalnego funkcjonowania przedsibiorstwa uznaje przy-
ja, honor, prawo i lojalno. W tej perspektywie korporacja to wsplnota
osb zmierzajcych do realizacji jednakich celw, nie za zbir jednostek
motywowanych do wsppracy potencjaln korzyci osobist. Nie tyle racjo-
nalny rachunek zyskw i strat, ile cnota i doskonao stanowi tu naczelny
motyw kooperacji [37: 110-112]. Filozoficzne inspiracje myl komunitary-
styczn widoczne s tu zwaszcza w pooeniu nacisku na kontekstualny wy-
miar funkcjonowania przedsibiorstwa. Skoro jego celem jest nade wszystko
szczcie i dobro wsplne interesariuszy, to ani struktura organizacyjna, ani
przyjmowane procedury i obierane cele szczegowe nie mog abstrahowa

1
Std te trudno unikn tu odwoa do koncepcji umowy spoecznej zawartej przez podmioty
znajdujce si w hipotetycznej sytuacji pierwotnej, ktr zaprezentowanej w swej Teorii
sprawiedliwoci John Rawls. Warto przypomnie, e reakcja na to wanie dzieo zrodzia
filozoficzn odmian komunitaryzmu. Std te cho pod wzgldem postulatywnym istnieje
zasadnicza zbieno midzy kontraktualizmem i komunitaryzmem, o tyle problematyczne
jest doszukiwanie si podobnych zbienoci na niwie teoretycznego ugruntowania obydwu
koncepcji.

397
od szeregu ugruntowanych kulturowo wartoci podzielanych przez interesa-
riuszy. O ile wic postawa zorientowana na interesariuszy motywowana bya
przede wszystkim czynnikami ekonomicznymi, majc przede wszystkim wy-
miar instrumentalny, to postawa komunitarystyczna implikuje kreacj wspl-
noty nie tyle interesu, co wartoci.
Ostatnie podejcie do kwestii zarzdzania, pokrewne komunitary-
stycznemu i ukierunkowanemu na interesariuszy, republikaskie, za jeden z
porednich celw funkcjonowania przedsibiorstwa uznaje wzgld na dobro
wsplnoty politycznej. Tylko cementujc obowizujcy konsensus spoeczny i
polityczny, firmy zyskaj spoeczne przyzwolenie dla swych dziaa. Spra-
wiedliwy system wytwrczy i wymiana handlowa to te, ktre konserwuj ka-
pita spoeczny i wspomagaj kultywacj cnt republikaskich, zwaszcza za
gotowo i umiejtno toczenia rozumnego dialogu [37: 124]. Upenomoc-
nienie interesariuszy suy ma tu wyonieniu rozumu publicznego, racjonal-
nej rekonstrukcji sposobu funkcjonowania przedsibiorstwa. Nie mechanizmy
wolnorynkowe, ale szeroko pojta opinia publiczna toczca rozumne delibera-
cje powinna decydowa o kierunkach rozwoju gospodarczego pastwa i do-
puszczalnych sposobach funkcjonowania podmiotw gospodarczych.
Owe trzy ostatnie postawy, ukierunkowania na interesariuszy, komu-
nitarystyczna i republikaska, wykazujc zasadnicz zbieno pod wzgldem
tak pozytywnym (wartoci uznawanych w ich ramach za fundamentalne), jak
negatywnym (podobnej diagnozy i oceny postawy liberalnej, uniwersalistycz-
nej i kontraktualistycznej), wykazuj jednoznacznie zasadnicz rozbieno z
kantyzmem i kontraktualizmem, od ktrych rni si swym antyuniwersali-
zmem.

GENEZA I ROZWJ KOMUNITARYZMU

Moment narodzin komunitaryzmu jako postawy spoeczno-


politycznej jest trudny do jednoznacznego ustalenia. Niekiedy upatruje si
jego rde w pismach mylicieli odlegych epok, poczwszy od Arystotelesa,
przez Francisa Bacona, Roberta Owena, Thomasa Hilla Greena i Johna De-
weya [45: 57-63]. Kiedy indziej [35, 26] to nie idee, ale ich praktyczna im-
plementacja uznawana jest za pocztek krystalizacji owego paradygmatu.
Badacze wierni tej perspektywie pocztkw komunitaryzmu upatruj w naro-
dzinach ruchu spdzielczego. Wwczas za jego otwierajc cezur przyjmuj
rok 1844 i powstanie Rochdale Pioneers [7: 42]. Cho nie bya to pierwsza

398
organizacja spdzielcza, to zasady regulujce jej funkcjonowanie stanowi
miay pniej wzr dla wikszoci podobnych organizacji w Wielkiej Brytanii
(zwaszcza zasada: jeden czonek jeden gos), bdc w kocu przejte take
przez International Co-operation Alliance [7: 45-46] jako archetypiczne dla
ruchu spdzielczego.
Cho popularne take na przeomie wiekw XIX i XX, rozkwit i pro-
pagacja ideaw komunitarystycznych sensu stricto przypady na drug poo-
w XX wieku. Naczeln rol w tym zakresie odegray amerykaskie ugrupo-
wania lewicowe, motywowane wpierw sprzeciwem wobec centralistycznych
zakusw prezydentury Eisenhowera, pniej rozwojem ruchu zwizkowego i
ruchu praw obywatelskich (wszak obydwa postuloway wzmoon demokra-
tyzacj ycia gospodarczego i spoeczno-politycznego), a wreszcie sprzeci-
wem wobec neokonserwatywnej polityk Ronalda Reagana (w Wielkiej Bry-
tanii podobn motywacj stanowiy rzdy Margaret Thatcher i Johna Mayora).
Idee upenomocnienia pracowniczego i troski o wartoci pozaekonomiczne
pniejsze naczelne postulaty komunitarystw, pady tu na podatny grunt
rozwijajcego si co prawda ze zmienn dynamik, ale niezwykle aktywnego
na amerykaskiej scenie politycznej XX wieku ruchu progresywnego. Czerpa-
li z jego ideaw reprezentanci tzw. Nowej Lewicy, z przedstawicielami Stu-
dents for Democratic Society (Alan Haber, Tom Hayden) na czele. Oni naj-
goniej nawoywali do radykalnej demokratyzacji wszystkich dziedzin ycia
publicznego. W swym manifecie The Port Huron Statement (1962) dawa-
li upust nadziejom reprezentowanego przez siebie rodowiska [48, 42: 174-
204, 33: 139-147]: Wolno i rwno dla kadego, rzdy ludu, przez lud i
dla ludu oto wartoci amerykaskie, ktrych autorytet uznajemy, zasady,
wedle ktrych yjc moglibymy zwa si ludmi [48: 1]. W sferze gospo-
darki oznacza to prac uwzgldniajc motywacj wartociowsz ni pie-
nidz i przetrwanie. Praca winna ksztaci, a nie by ogupiajca; powinna
dopuszcza moliwo skargi i czyni zado osobistym aspiracjom; kwestie
sporne winny by tak rozjaniane, by jasno widoczne byy moliwe sposoby
ich rozwizania; ludzie nie powinni mie przeszkd w czerpaniu wiedzy, za
osobiste problemy od zych warunkw odpoczynku po alienacj mogy
by formuowane jako kwestie dotyczce kadego [48: 6].
O ile komunitaryzm amerykaski czerpa ideologicznie z ruchu pro-
gresywistw, to jego wersja brytyjska odwoywaa si nade wszystko do tra-
dycji socjalizmu gildiowego (George Douglas Howard Cole, Harold Joseph
Laski). Brytyjscy lewicowcy zainteresowali si wzmoon dziaalnoci orga-

399
nizacji pozarzdowych w yciu publicznym dopiero w latach siedemdziesi-
tych dwudziestego wieku, znajdujc w nich sprzymierzeca w walce z bezro-
bociem, w kwestii poprawy zabezpiecze socjalnych i rozwoju lokalnego [6:
73]. W latach osiemdziesitych poczyli ow orientacj prodemokratyczn ze
sprzeciwem wobec ograniczenia przez rzdy konserwatywne roli zwizkw
zawodowych w yciu gospodarczym oraz wobec nasilajcego si w owym
okresie trendu podwykonawstwa scedowania funkcji dotychczas wypenia-
nych przez agencje pastwowe na podmioty prywatne i tzw. quangos. Tren-
dowi temu, wbrew oczekiwaniom lewicy, nie pooyy kresu rzdy labourzy-
stowskie, ktre zgodnie z ide trzeciej drogi staray si realizowa ideay
lewicowe, rwnoczenie nie krpujc nadmiernie si wolnorynkowych.
Na niwie teoretycznej i akademickiej komunitaryzm przybra dwa ob-
licza: filozoficzne i polityczne (obydwa skadaj si na wspczesn doktryn
filozoficzno-polityczn o tej samej nazwie) [17: rozdz.1]. Z nich dwu pierw-
sza wyksztacia si wersja filozoficzna, zrodzona z reakcji na liberalizm Joh-
na Rawlsa wyoony w Teorii sprawiedliwoci (1971). Michael J. Sandel,
ktry na trwae wprowadzi termin komunitaryzm do literatury filozoficzno
i teoretyczno-politycznej, w pracy Liberalizm a granice sprawiedliwoci wy-
kazywa niespjnoci argumentacyjne opus magnum Rawlsa, krytykujc na-
zbyt zwaszcza abstrakcyjny, a przez to nierealistyczny obraz jednostki jako
gwnego aktora dziaa spoecznych. Alasdair MacIntyre w swym Dziedzic-
twie cnoty (1981) bezkompromisowo obnaa i diagnozowa kryzys wspcze-
snej kultury intelektualnej, zwaszcza za etyki. Charles Taylor w rdach
podmiotowoci (1989) dokona historycznej egzegezy wiatopogldu wsp-
czesnego. I w kocu Michael Walzer w Sferach sprawiedliwoci (1983) pod-
krela konieczno kontekstualnego podejcia do problemu sprawiedliwoci,
w miejsce liberalnego poszukiwania uniwersalnych prawide susznego po-
rzdku politycznego, spoecznego i gospodarczego.
Druga z odmian komunitaryzmu, polityczna, jako spjny nurt teore-
tyczny wyksztacia si dopiero na pocztku lat dziewidziesitych. Z inicja-
tywy Amitaia Etzioniego (zaoyciela i redaktora naczelnego Responsive
Community) i Williama Galstona myliciele i praktycy zorientowani prow-
splnotowo (m.in. Mary Ann Glendon, Will Kymlicka, David Miller, Philip
Selznick, William M. Sullivan), cho reprezentujcy niekiedy przeciwne opcje
polityczne, utworzyli z kocem 1991 roku tzw. platform komunitarystyczn.
Jednoczyo ich przekonanie o koniecznoci opozycji wobec liberalno-
indywidualistycznej polityki amerykaskiej lat osiemdziesitych dwudzieste-

400
go wieku. Ich manifest, Komunitarystyczna Platforma Programowa. Spoe-
czestwo Responsywne: Prawa i Obowizki [24: 17-32], zdawa relacj z klu-
czowych wartoci i ideaw sygnatariuszy: krytyki demokracji wikszocio-
wej, idealizacji etosw wsplnotowych, antyuniwersalizmu politycznego i
etycznego, dbaoci o rodzin jako fundament ksztacenia moralnego i poli-
tycznego, wolnoci sowa, sprawiedliwoci spoecznej i bezpieczestwa pu-
blicznego. Naczeln inspiracj przy kreleniu owej wizji odegray publikacje
Benjamina Barbera [1], Roberta Bellaha [2] i Etzioniego [11, 12, 13, 14], ob-
naajce destrukcyjny wpyw, jaki na spoecznoci lokalne wywiera imple-
mentacja liberalizmu indywidualistycznego jako projektu zarwno politycz-
nego, jak i ekonomicznego oraz krelce uwzniolajce wizje reformy sfery
publicznej.
Zrodzony na gruncie amerykaskim komunitaryzm dobrze przyj si
te w Wielkiej Brytanii, wchodzc tu wszake w interakcje z ideaami korpo-
racyjnymi cechujcymi rozwaania wczesnodwudziestowiecznych socjalistw
brytyjskich, oraz inspirujc politykw labourzystowskich (zwaszcza To-
nyego Blaira). Do jego najwaniejszych przedstawicieli zaliczy mona,
obok prominentnych politykw Partii Pracy: Davida Blunketta [3, 4] i Davida
Marquanda [30, 31, 32], take Charlesa Derbera [8, 9], Adriana Oldfielda
[34], czy Henryego Tama [29, 36, 44, 45]. Uwzgldniwszy zwolennikw
asocjacjonizmu, do postaci promujcych komunitaryzm zaliczy trzeba jesz-
cze Paula Hirsta [20, 21, 22].

ZARZDZANIE KOMUNITARYSTYCZNE

Cho niekiedy znacznie si od siebie rnice2, pogldy komunitary-


stw politycznych oscyluj wok tych samych problemw, wykazujc take
zbieno w sferze deontologicznej. Ich pisma zawieraj zasadniczo spjny
szereg postulatw reform sfery publicznej zmierzajcych do szerszej imple-
mentacji ideaw demokratycznych. Zgodnie z nimi zarzdzanie komunitary-
styczne realizowa ma si przede wszystkim poprzez upenomocnienie intere-
sariuszy, budowanie wsplnot inkluzywnych oraz zorientowanie na dobro
wsplne. Std te wspomniany ju podzia Rendtorffa, cho nie pozbawiony
walorw poznawczych, daje nieadekwatny obraz komunitaryzmu, ktry uosa-
bia nie tylko elementy uznane przez tego autora za stricte komunitarystyczne,
2
Przykad takiego odstpstwa od komunitarystycznego mainstreamu stanowi pisma konser-
watywnych komunitarystw: Brucea Frohnena, Georgea Carreya czy te wymienianego
niekiedy w tym kontekcie Roda Drehera [5: 57-64].

401
ale te te przypisane nastawieniu ukierunkowanemu na interesariuszy oraz
postawie republikaskiej.
Doskona egzemplifikacj takiego konglomeratu ideowego stanowi
pisma Henryego Tama, zwaszcza jego Komunitaryzm (1998). Tam, wielo-
letni Head of Civil Renewal rzdu brytyjskiego, wsptworzy labourzystow-
skie programy upenomocniania obywateli i rozwoju wsplnot lokalnych [18:
7-31]. Fundamentw komunitaryzmu upatruje on w trzech zasadach: wspl-
nych docieka, wsplnych wartoci i partycypacji obywateli. Zgodnie z
pierwsz, wadza rozstrzygania o prawidowoci rozumowa praktycznych i
normatywnej susznoci ich wnioskw naley wycznie do obywateli [45: 50-
51]. Tylko wola ogu moe legitymowa wybr drogi dziaania i celw, ktre
ma ono realizowa. Zasada wsplnych wartoci polega na uznaniu istnienia
spoecznie podzielanych hierarchii wartoci, do respektowania ktrych zobo-
wizane s wszystkie podmioty uczestniczce w yciu publicznym. Nie istnie-
j wartoci niezalenie od kontekstu kulturowego i specyfiki konkretnej insty-
tucji. I w kocu, zasada partycypacji obywatelskiej nakazuje, by wsplne do-
ciekania obywateli, majce skutkowa zarwno wyonieniem wspomnianych
wartoci, jak i rodkw ich realizacji, toczyy si w sposb inkluzywny, a
zatem by nie byo adnych prawnych i pozaprawnych ogranicze w dostpie
do debaty publicznej.
w trjczonowy trzon komunitaryzmu dopuszcza sw bezporedni
implementacj w szereg dziedzin ycia publicznego. Jego oczywistym (z racji
odwoa do ideau demokratycznego) implikacjom politycznym towarzysz
analogiczne postulaty redefinicji celw i form sfer edukacji, bezpieczestwa
publicznego czy zatrudnienia. Jednak kluczow, a zarazem by moe najmniej
oczywist w kontekcie postulatu demokratyzacji domen, w ktrej naley
zdaniem komunitarystw upowszechnia ideay inkluzyjnoci i upenomoc-
nienia, jest gospodarka. W dobie postpujcego uzalenienia sfery polityki od
sfery ekonomii, w czasach globalizacji skutkujcej ograniczeniem suwerenno-
ci podmiotw narodowych oraz wskutek jednoczesnej wspczesnej tenden-
cji do separacji sfery politycznej od gospodarki, rzeczywiste upenomocnienie
obywateli nie moe oby si z pominiciem ich wpywu na procesy gospodar-
cze. Tradycyjne, wolnorynkowe sposoby kreowania zasad funkcjonowania
przedsibiorstw to za mao w dobie wiatowej liberalizacji handlu i poszerza-
nia rynkw zbytu. Tradycyjne przewiadczenie o moliwoci oddziaywania
na podmioty gospodarcze poprzez decyzje konsumenckie tylko w nielicznych
przypadkach skutkowa bdzie rzeczywist presj na przedsibiorstwa [45:

402
235-236]. Std te potrzeba rozwiza systemowych obejmujcych z jednej
strony ustanowienie szeregu regulacji dziaalnoci gospodarczej na poziomie
narodowym i ponadnarodowym, jak te wewntrznej demokratyzacji przed-
sibiorstw. Tutaj przyjrzymy si temu ostatniemu postulatowi, pobienie od-
noszc si te do pierwszego.
Program reform komunitarystycznych obejmuje przeksztacenia idce
w nastpujcych kierunkach: relacji z interesariuszami, reformy struktural-
nej/instytucjonalnej podmiotw gospodarczych i regulacji obrotu papierami
wartociowymi.

Relacje z interesariuszami

Fundamentem zarzdzania komunitarystycznego jest reforma stosun-


kw czcych przedsibiorstwa z interesariuszami. Owa ostatnia kategoria
powinna by rozumiana szeroko, obejmujc nie tylko pracownikw (cho s
tu oni bez wtpienia najwaniejsi), ale te inwestorw, dostawcw, udziaow-
cw, konsumentw i szersze wsplnoty, w ktrych ramach przedsibiorstwa
funkcjonuj.
Fundamentalne znaczenie dla zarzdzania komunitarystycznego maj
relacje przedsibiorstwa z pracownikami. Te za opiera si powinny w
pierwszej kolejnoci na upenomocnieniu, a wic umoliwieniu pracownikom
wspdecydowania o losach zakadu pracy [15]. Takie upenomocnienie moe
przyj rnorak posta. Komunitaryci najczciej przywouj w tym kon-
tekcie wczanie w procesy decyzyjne rad pracowniczych. Drugim sposobem
angaowania pracownikw w zarzdzanie jest akcjonariat pracowniczy [20:
121]. Stwarzanie pracownikom moliwoci pierwszestwa wykupu akcji,
bd te ich zakupu na uprzywilejowanych warunkach, stwarza motywacj do
wikszej identyfikacji wasnego dobrobytu z dobrobytem przedsibiorstwa,
ktrego jest si wspwacicielem. Po trzecie, upenomocnienie moe si
dokona dziki dziaalnoci zwizkw zawodowych partycypujcych w za-
rzdzaniu zgodnie z ideaami korporacjonizmu [20: 117-122].
Rnica midzy zarzdzaniem liberalno-indywidualistycznym i ko-
munitarystycznym polega zatem przede wszystkim na strukturze kierowniczej
i charakterze wasnoci. Gdy w pierwszym przypadku mamy do czynienia z
odgrnym zarzdzaniem przez wskie grono wacicieli, ktre dokonuje bez-
poredniego wyboru kadry kierowniczej wyszego szczebla, w drugim nad-
rzdn funkcj peni demokratyczna rada lub zarzd zdominowane przez

403
przedstawicieli interesariuszy. Ona wanie dokonuje wyboru menaderw.
Alternatyw dla tego ostatniego podejcia moe by rozdzia funkcji kierow-
niczych midzy poszczeglne grupy interesariuszy, a nastpnie demokratycz-
ny nadzr nad ich sprawowaniem [38: 8]. Nie brak praktycznych przykadw
stosowania tych form zarzdzania. Najczciej wskazywane przykady gospo-
darowania komunitarystycznego stanowi w tym wzgldzie brytyjski John
Lewis Partnership, ktry rozpocz upenomocnianie swych pracownikw ju
w 1919 roku oraz hiszpaska grupa Mondragon, skupiajca okoliczne sp-
dzielnie zajmujce si produkcj przemysow, wiadczce usugi finansowe
lub handlowe, a dziaajca wedle regu w peni inkluzywnych deliberacji i
konsensusu, oraz podziau zyskw pomidzy akcjonariuszy zgodnie z liczb
posiadanych udziaw3.
Upenomocnienie stanowi naczelny postulat komunitarystyczny w
odniesieniu do pracownikw, ale nie jedyny. W poczet pozostaych zaliczy
mona pobudzanie inicjatywy pracowniczej poprzez otwarcie kanaw komu-
nikacyjnych midzy pracownikami rnych szczebli, inwestowanie w atmos-
fer miejsca pracy oraz konsekwentny i systematyczny rozwj zespou pra-
cowniczego w drodze ustawicznego doskonalenia jego kompetencji. adne
elitarne gremium decyzyjne nie jest w stanie, bez szkody dla przedsibiorstwa,
obej si bez wiedzy tych, ktrzy s najbliej procesu wytwrczego lub usu-
godawczego, dugotrway i systematyczny rozwj przedsibiorstwa nie jest
moliwy bez inwestycji w pracownikw, za efektywno pracy pozostaje w
stosunku wprost proporcjonalnym do ich samopoczucia w miejscu pracy. I w
kocu, przedsibiorstwa nie bd cieszyy si szacunkiem i zaufaniem pra-
cownikw, ktrzy nie bd ich take postrzega jako dobra wsplnego, jeli
nie bd wprowadzay uatwie dla pracownikw obcionych obowizkami
rodzicielskimi. Naley w tym kontekcie implementowa idea przemysu
rodzicielskiego, obejmujcego upowszechnienie pracy domowej, umiejtne
operowanie polityk zmianow oraz elastyczne kreowanie godzin pracy [16:
70-72].
Komunitarystyczne upenomocnienie interesariuszy obejmuje take
inwestorw, ktrzy nie powinni by postrzegani wycznie jako rdo zaso-
bw finansowych, ale te jako rwnouprawnieni wspautorzy powodzenia
przedsibiorstwa. Oznacza to zwaszcza udzielanie im informacji niezbdnych
do wiadomego decydowania o wasnym portfelu inwestycyjnym. To z kolei
3
Nota bene Mondragon Corporation powstaa w poowie lat pidziesitych dwudziestego
wieku pod nieobecno jakichkolwiek wzorcw funkcjonowania podobnych tworw gospo-
darczych [47].

404
pociga za sob systematyczne informowanie o przyjmowanych strategiach
rozwoju przedsibiorstwa.
Warunkiem optymalnego funkcjonowania przedsibiorstwa jest regu-
lacja relacji z dostawcami w duchu wzajemnego zaufania, to za moe by
zbudowane jedynie na drodze dugotrwaej wsppracy. Std te celem przed-
sibiorstw powinno by zawieranie z dostawcami dugoletnich kontraktw
dajcych tym drugim poczucie stabilnoci ekonomicznej i identyfikacji wa-
runkw wasnego sukcesu ekonomicznego z rozwojem kontrahenta. Za arche-
typiczny wrcz przykad prawidowych relacji w tym zakresie uznaje si bra-
zylijskie Semko, ktre (zgodnie z filozofi zarzdzania Ricardo Semplera
[41]) umoliwio pracownikom wykup swoich oddziaw, by nawiza z nimi
pniej relacje nabywcze [45: 252].
Przedsibiorstwa mog i odgrywaj czstokro kluczow rol w yciu
wsplnot lokalnych. Powodzenie tych ostatnich, traktowanych zgodnie z pa-
radygmatem liberalnym przede wszystkim jako potencjalny zasb pracy, po-
winno stanowi jeden z bezporednich celw funkcjonowania przedsi-
biorstw. Mowa tu o dwojakim wymiarze dziaa: budowaniu zaufania spo-
ecznego i dbaoci o rodowisko naturalne. W odniesieniu do kwestii pierw-
szej, celem powinno by dawanie zatrudnienia i inwestowanie w rozwj pra-
cownikw rekrutowanych spord spoecznoci lokalnej [16: 126], za w
przypadku redukcji zatrudnienia wymuszonej presj konkurencyjn pomoc
w przekwalifikowaniu lub znalezieniu pracy. Spotykane czstokro finanso-
wanie organizacji dobroczynnych lub rozwoju kulturalnego moe stanowi w
tym zakresie jedynie aktywno wspomagajc, o drugorzdnej wartoci dla
ycia wsplnot. Zmiany w sposobie funkcjonowania przedsibiorstw, jeeli
mog wpywa na egzystencj wsplnot, powinny by zawczasu podawane do
wiadomoci spoecznoci lokalnej. Wsplnoty winny by take informowane
o potencjalnych zagroeniach zwizanych ze skadowaniem i wytwarzaniem
towarw lub wiadczeniem usug. Naley pooy kres temu, co Theodore
Lowi nazwa uspoecznieniem ryzyka [25: 298-310], a wic zawaszczaniu
zyskw przez przedsibiorstwa przy jednoczesnej dyfuzji odpowiedzialnoci
[1: 256].
Podejcie komunitarystyczne powinno by obrane nie tylko wobec
rodowiska spoecznego, ale te naturalnego i politycznego [43: 177-180].
Dwie ostatnie kwestie zyskuj na znaczeniu zwaszcza w przypadku inwesty-
cji w obszary ubogie i niestabilne politycznie, czstokro atrakcyjne inwesty-
cyjnie z racji braku regulacji praw pracowniczych oraz ekologicznych i podat-

405
noci wadz na oferty korupcyjne. Benjamin Barber posun si nawet do
okrelenia korporacji dziaajcych w warunkach gospodarki liberalnej mianem
miertelnych wrogw demokracji [1: 257]. Przykad przedsibiorstwa przeja-
wiajcego postaw komunitarystyczn stanowi Co-operative Bank, ktry w
konsekwencji przeprowadzenia konsultacji spoecznych przyj w 1992 roku
kodeks etyczny do dzi odznaczajcy si na tle podobnych dokumentw sw
kompleksowoci i systematycznoci [49].
Najbardziej fundamentalne z perspektywy ekonomicznego powodze-
nia przedsibiorstwa s jego relacje z konsumentami. Aby i one opieray si
na zaufaniu i lojalnoci, potrzeba szczeglnej dbaoci o bezpieczestwo i
jako informacji przekazywanej uytkownikom towarw i usug. Std te
konieczne jest wprowadzenie szerokiej gamy wygrowanych standardw,
zwaszcza tych dotyczcych reklamy i polityki informacyjnej firmy (funda-
mentalnym wymogiem jest ujawnianie wszelkich informacji, ktre mog od-
dziaywa na decyzje konsumenckie) oraz systemu szacowania potencjalnych
szkd i korzyci, jakie moe implikowa wprowadzenie danego produktu na
rynek. Skoro trudno ufa w tym zakresie deklaracjom samych wytwrcw,
powinny zosta powoane niezalene instytucje szacujce takie ryzyko (w
miejsce instytucji fundowanych przez zainteresowane tak opini przedsi-
biorstwa). Dziaanie owych agencji mogoby by finansowane z przychodw
pozyskanych z wprowadzenia podatku od bezpieczestwa produktu [45: 255-
256].

Reforma strukturalna

Przedsibiorstwa powinny dokona szeregu zmian na polu struktury


organizacyjnej. Dotychczasowe podejcie autorytarne, ktrego pokosie sta-
nowio przekonanie o koniecznoci cisej hierarchizacji jako rodka utrzyma-
nia efektywnoci przedsibiorstw, powinno ustpi wobec postawy komunita-
rystycznej, nastawionej na poszerzanie autonomii decyzyjnej poszczeglnych
jednostek. W miejsce odgrnie ustalanych struktur zespow pracowniczych,
to sami pracownicy powinni mie swobod wyboru osobowego swego bezpo-
redniego kierownictwa, majc take moliwo swobodnego dzielenia si
obowizkami. Zaufanie osobom bdcym najbliej procesu wytwrczego jest
kluczowe z perspektywy skutecznego przewidywania i reagowania na poja-
wiajce si zmiany i stanowice ich efekt zagroenia i szanse dla przedsi-
biorstwa.

406
Regulacja obrotu papierami wartociowymi

Postulat koniecznoci ujawniania inwestorom duo szerszej informa-


cji, ni to si przyjmuje obecnie, skutkowa mgby prbami spekulacyjnego
obrotu papierami wartociowymi. Aby zapobiec sytuacji, w ktrej wskutek
nieprawdziwych informacji przedsibiorstwo traci nieproporcjonalnie wiksz
cz swej bazy inwestycyjnej, niby na to wskazywaa jego rzeczywista kon-
dycja, naley ustanowi temporalne unormowania wykupu i odsprzeday ak-
cji. Niemoliwo natychmiastowego ich zbycia skutkowaaby eliminacj
krtkoterminowych transakcji na papierach wartociowych, co prowadzioby
do trojakiego rodzaju skutkw. Po pierwsze, wzrostu zainteresowania inwe-
storw penym obrazem sytuacji przedsibiorstwa. Po drugie, wprowadzenie
takich regulacji przyczynioby si do wikszej ni obecnie identyfikacji przez
inwestorw interesu wasnego z interesem wspposiadanej firmy. Po trzecie
wreszcie, podmioty gospodarcze emitujce papiery wartociowe zyskayby
stabilno bazy inwestycyjnej [45: 241-242].

PODSUMOWANIE

Jak filozoficzno-komunitarystyczna krytyka - po bez maa czterdzies-


tu latach swego istnienia - wci stanowi wyzwanie dla teorii liberalnej, tak
polityczno-komunitarystyczna wizja radykalnej demokratyzacji ycia polity-
cznego, spoecznego i gospodarczego wci stanowi wyzwanie dla praktyki
liberalnej. Bezkompromisowo propozycji komunitarystycznych dotycz-
cych upenomocnienia interesariuszy i zachwiania tradycyjn, hierarchiczn
struktur przedsibiorstwa rodzi jednak szereg zarzutw o nierealistyczno i
yczeniowo lub, w najlepszym wypadku, nieefektywno ekonomiczn pro-
ponowanych rozwiza. Std te z jednej strony zastosowanie znajduj tu
wszystkie gosy krytyczne wobec moliwoci praktyki deliberacyjnej i party-
cypacyjnej w sferze publicznej, z drugiej za sycha krytyk zwolennikw
urynkowienia dziaalnoci gospodarczej jako warunku koniecznego konkuren-
cyjnoci, opacalnoci produkcji i wysokiej jakoci produktw. Mimo owej
negatywnej reakcji na postulaty komunitarystyczne, znajduj one swe coraz
szersze zastosowanie w rzeczywistoci politycznej i pozapolitycznej, bdc
coraz rzadziej postrzegane jako abstrakcyjny idea, a coraz czciej jako real-
na alternatywa dla tradycyjnych sposobw zarzdzania przedsibiorstwem.

407
SOCIAL RESPONSIBILITY OF BUSINESS ENTERPRISE. COMMUNI-
TARIAN PERSPECTIVE

The last two decades have resulted in a popularization of the participatory democracy
ideal. This means, in practice, utilizing it not only as a political concept (i.e. inspira-
tion do decentralize decision processes according to the idea of subsidization) both on
a national and international level (EU), but also effective implementation of citizens
empowerment in the economy. The examples of such actions are participatory budgets
(commonly applied nowadays in Europe and North and South American countries)
and workers participation in managing their enterprises (with most noticeable exam-
ple of Mondragon Corporation).

The author of the article outlines the economic implications of the communitarian
doctrine. His starting point in Henry Tams vision of communitarianism as based on
three principles: of co-operative enquiry, of common values/mutual responsibility, and
of citizens participation. In accordance with Paul Q. Hirsts concept of associative
democracy, this form of communitarianism implies the postulate of democratization
of public sphere, including workplace management. The following argument consists
of consequent stages. Firstly, the author focuses on the problem of the place of com-
munitarianism as a political and economic doctrine on the map of various manage-
ment strategies. Firstly, the opposition between communitarianism, authoritarianism
and liberalism is unfolded and developed. Communitarianism is considered also in
relation to various business ethics strategies, such as: liberal theory of rights,
contractarianism, and republicanism.

Secondly the author shortly presents the origin and the character of the main ideas,
which communitarian Weltanchauung consists of. He traces the origins of contempo-
rary communitarianism back to the progressive movement in USA and guild socialism
in Great Britain, differentiating also between political and philosophical versions of
communitarianism.

Finally, the article presents a communitarian vision of good management. It takes


under consideration the relations between enterprises and their stakeholders, including
employees, shareholders, suppliers, consumers and local communities. The postulates
of empowerment, establishing straight communicational channels between upper
management and regular workers, parental industry, responsibility for social and
natural environment are considered here. Than it reveals communitarian vision of
adequate reorganization of enterprises, and in the end it gives attention to the postulate
of strict regulation of term of selling companies shares.

408
BIBLIOGRAFIA

1. Barber B.: Strong Democracy. Participatory Politics for the New Age. University
of California Press, Berkeley 1984
2. Bellah R. N. i in.: Skonnoci serca. Indywidualizm i zaangaowanie po amery-
kasku. Tum. D. Stasiak, P. Skurowski, T. yro, Wydawnictwa Akademickie i
Profesjonalne, Warszawa 2007
3. Blunkett D.: Active Citizens, Strong Communities: Progressing Civil Renewal.
Home Office, London 2003
4. Blunkett D.: Politics & Progress: Renewing Democracy and Civil Society. Politi-
cos Publishing, London 2001
5. Breslin B.: Communitarian Constitution. Johns Hopkins University Press, Balti-
more 2004
6. Brown K. M., Kenny S., Turner B. S.: Rhetorics of Welfare. Uncertainty, Choice
and Voluntary Associations. Palgrave Macmillan, Gordonsville, VA 2000
7. Catt H.: Democracy in Practice. Routledge, London 1999
8. Derber C.: Communitarian Economics. Criticism and the Suggestions from the
Left. The Responsive Community, 4, 4, 29-42, 1994
9. Derber C.: Corporation Nation. How Corporations are Taking over Our Lives.
St. Martins Press, New York 1998
10. Employee Participation, Firm Performance and Survival Advances in the Eco-
nomic Analysis of Participatory and Labor-Managed Firms, Volume 8 (red. V.
Protin). Elsevier, Oxford 2004
11. Etzioni A.: Active Society. A Theory of Societal and Political Processes. Free
Press, New York 1968
12. Etzioni A.: Capital Corruption. The New Attack on American Democracy. Har-
court Brace Jovanovich, San Diego 1984
13. Etzioni A.: Demonstration Democracy. Gordon and Breach, New York 1970
14. Etzioni A.: Immodest Agenda. Rebuilding America Before the 21 Century. New
Press, New York 1983
15. Etzioni A.: A Restructured Social Market. Journal of Socio-Economics, 29, s.
215-223, 2000
16. Etzioni A.: The Spirit of Community. Rights, Responsibilities, and the Communi-
tarian Agenda, Crown Publishers, Inc., New York 1993
17. Frazer E.: The Problems of Communitarian Politics: Unity and Conflict. Oxford
University Press, Oxford-New York 1999
18. Grygie J.: W trosce o wsplnot i demokracj. Henry Tam i komunitarystyczny
projekt polityczny. Tam H., Komunitaryzm. Nowy program polityczny i obywatel-
ski. Tum. J. Grygie, A. Szahaj, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toru 2011, s.
7-31
19. Hampden-Turner Ch., Trompenaars F., Lewis D.: Building Cross-Cultural Com-

409
petence. How to Create Wealth from Conflicting Values. Yale University Press,
New Haven, CT, USA, 2000
20. Hirst P. Q.: Associative Democracy. New Forms of Economic and Social Govern-
ance. Polity Press, Cambridge 1994
21. Hirst P. Q.: From Statism to Pluralism. Democracy, Civil Society and Global
Politics. UCL Press, London 1997
22. Hirst P. Q.: Representative Democracy and its Limits. Polity, Oxford 1990
23. Kant I.: Uzasadnienie metafizyki moralnoci. Tum. M. Wartenberg, PWN, War-
szawa 1952
24. Komunitarystyczna Platforma Programowa. Spoeczestwo Responsywne: Prawa
i Obowizki. Tum. P. Rymarczyk, [w:] Komunitarianie. Wybr tekstw (red. P.
piewak). Tum. P. Rymarczyk, T. Szubka, Fundacja Aletheia, Warszawa 2004,
17-32
25. Lowi Th.: Four Systems of Policy, Politics and Choice. Public Administration
Review, 32, 298-310, 1972
26. Mandeville B.: Bajka o pszczoach. Tum. A. Glinczanka, PWN, Warszawa 1957
27. Mansbridge J.: Beyond Adversary Democracy. Basic Books, New York 1980
28. Participation in the Age of Globalization and Information. Advances in the Eco-
nomic Analysis of Participatory and Labor-Managed Firms. Volume 9 (red. P.
Kalmi, M. Klinedinst). Elsevier, Oxford 2006
29. Marketing, Competition & the Public Sector (red. H. Tam). Longman, Harlow
1994;
30. Marquand D.: Decline of the Public. The Hollowing out of Citizenship. Polity
Press, Oxford 2004
31. Marquand D.: The Unprincipled Society. New Demands and Old Politics. Fon-
tana, London 1988
32. Marquand D., Crouch C.: Reinventing Collective Action. From the Global to the
Local. Blackwell, Oxford 1995
33. New Left Revisited (red. J. McMillan, P. Buhle). Temple University Press, Phila-
delphia, PA 2003
34. Oldfield A.: Citizenship and Community: Civic Republicanism and the Modern
World. Routledge, London 1990
35. Pateman C.: Participation and Democratic Theory. Cambridge University Press,
Cambridge 1970
36. Progressive Politics in the Global Age (red. H. Tam). Polity Press, Cambridge
2001
37. Rendtorff J. D.: Responsibility, Ethics and Legitimacy of Corporations. Copenha-
gen Business School Press, Copenhagen 2009
38. Ridley-Duff R.: Communitarian Perspectives on Social Enterprise. (rdo:
http://shura.shu.ac.uk/721/)
39. Rothschild J., Russell R.: Alternatives to Bureaucracy: Democratic Participation

410
in the Economy. Annual Review of Sociology, 12, 307-328, 1986
40. Rothschild-White J., The Collectivist Organization, American Sociological Re-
view, 4, 44, 509-527, 1979
41. Semler R.: Maverick. The Success Story Behind the Worlds Most Unusual Work-
place. Arrow, London 1994
42. Strears M.: Demanding Democracy. American Radical in Search of a New Poli-
tics. Princeton University Press, Princeton, NJ 2010
43. Sullivan W. M.: Institutions as the Infrastructure of Democracy. [w:] New Com-
munitarian Thinking (red. A. Etzioni). University Press of Virginia, Char-
lottesville-Oxford 1995
44. Tam H: Communitarianism and Citizens Empowerment. Local Government Poli-
cy Making, stycze 1996
45. Tam H.: Komunitaryzm. Nowy program polityczny i obywatelski. Tum. J. Gry-
gie, A. Szahaj, Wydawnictwo Naukowe UMK, Toru 2011
46. The Citizens' Agenda (red. H. Tam). White Horse Press, Cambridge 1995
47. Whyte W. F, Whyte K. K: Making Mondragon. ILR Press, New York 1991
48. www.citizensource.com/History/20thCen/PHS.pdf
49. www.co-operativebank.co.uk/ethics

Dr Janusz Grygie - Instytut Filozofii, Wydzia Humanistyczny, Uniwersytet Miko-


aja Kopernika w Toruniu
e-mail: janusz.grygienc@poczta.onet.pl

411
Magorzata SIKORA-GACA

TRANSFORMACJA GOSPODARCZA A SPOECZNA


ODPOWIEDZIALNO BIZNESU W GRUZJI

ZAGADNIENIA WSTPNE

Spoeczna odpowiedzialno biznesu jest zagadnieniem interdyscy-


plinarnym. czy w sobie wiele aspektw: ekonomiczny, historyczny, kultu-
rowy, socjologiczny, filozoficzny, itd. [21: 9]. W ujciu dychotomicznym za-
gadnienie to charakteryzuje przede wszystkim demokracje skonsolidowane, w
ktrych stan systemu politycznego pozwala na rozwj kapitalizmu z ludzk
twarz. W przypadku Gruzji, ktra przechodzi trybalny proces transformacji
gospodarczej, zagadnienie to posiada specyficzne uwarunkowania.
Celem artykuu jest omwienie, w ujciu systemowym, spoecznej od-
powiedzialnoci biznesu na rynku gruziskim. W pierwszej kolejnoci anali-
zie zostanie poddany aspekt historyczny. W celu uwzgldnienia zagadnie o-
partych o sieci wspzalenoci i powiza z otoczeniem, wyjanione zostanie
pojcie kaukaskiej transformacji, ktra znacznie rni si od tranzycji obser-
wowanej w Europie rodkowej i Wschodniej. Z uwagi na liczne wpywy po-
wiernicze [18: 127], wystpuj uwarunkowania czsto bardziej azjatyckie ni
europejskie. Analizie zostanie poddany przyjty w tym kraju model bizneso-
wy branowy, jak i ten oparty na wsppracy sektorowej. Spoeczna odpo-
wiedzialno biznesu zostanie ujta w kontekcie gruziskich wzajemnoci i
rynkowych wspzalenoci, a take relacji midzy biznesem, obywatelami, a
organizacjami pozarzdowymi. Konieczne staje si uycie i wyjanienie ter-
minu elity biznesu w celu analizy wymienioncyh wczeniej zmiennych.

HISTORYCZNE UJCIE GRUZISKIEGO BIZNESU

W Gruzji biznes wolnorynkowy zacz ksztatowa si w 1991 r., za


rzdw Z. Gamsachurdii. Cechowa go przede wszystkim nacjonalizm i izo-
lacja [39: 13; 10: 2-28]. To czas, w ktrym ani biznes, ani obywatele nie u-
tosamiali si z pastwem, a niestabilo polityczna i zapa gospodarcza byy
powszechne. Od samego pocztku rozwojowi biznesu towarzyszy wysoki
wskanik korupcji. Przemys sam w sobie, ksztatowa si w sposb hetero-

412
geniczny, a w jego struktury wchodzili tylko wybrani.
Spoeczn akceptacj zyskaa szara strefa, widoczne byy silne
wpywy Kremla. Biznesem rzdzili nomenklaturowi dziaacze starego sys-
temu [39: 17], co wyksztacio liczne struktury tzw. przedsibiorczoci indy-
widualnej. Silny wpyw na gospodark miaa sytuacja polityczna; nie bez
znaczenia pozostaje tu rwnie aspekt kulturowy. Socjalistyczne tradycje biz-
nesu w Gruzji doprowadziy do pojawienia si w nowej, niepodlegej rze-
czywistoci ekonomicznej licznych patologii.
Powszechny by brak mechanizmw restrukturyzacyjnych i masowe
stosowanie nierynkowych strategii adaptacyjnych w dziaalnoci przedsi-
biorstw [32: 5]. Skutkiem tak prowadzonej polityki przemysowej pastwa by-
y liczne kryzysy ekonomiczne, w tym najpowaniejszy w latach 1991-1992.
W tym okresie w Gruzji odnotowano zjawisko politycznego wykorzystania
przemysu i zaangaowania jego pracownikw w dziaania polityczne [32:
21], ktre w nastpnych latach istotnie wpyny na proces wyaniania elit biz-
nesu w tym kraju.
W latach 1992-2003 (okres prezydentury E. Szewardnadze [22]) do
Gruzji zaczli napywa pierwsi inwestorzy zagraniczni, zainteresowani prze-
de wszystkim przemysem paliwowo-energetycznym. Otoczenie biznesu w
tym czasie byo zamknite i nieprzewidywalne, a zasady dziaania neobol-
szewickie. W 1994 r. wspczynnik PKB stanowi ok wielkoci z 1990 ro-
ku. Kryzys zniszczy najwaniejsze gazie przemysu w pastwie [22: 18; 40;
24; 35; 3], a proces prywatyzacji uleg oligarchizacji [39: 21]. Biznes i po-
lityka wzajemnie si przenikay, a granica midzy nimi zacieraa [2]. Destru-
ktywna prywatyzacja majtku pastwowego przybraa charakter masowy.
W latach 2004-2008 biznes w Gruzji rozwija si w tempie imponuj-
cym. Masowo napyway zagraniczne propozycje wsppracy i zwizany z ni-
mi kapita. rodowisko biznesowe odstapio tym samym od hermetycznej
kontroli rynku, na rzecz pienidzy z Zachodu. Dojcie do wadzy i biznesu
modej elity modernizacyjnej przyspieszyo proces licznych reform transfor-
macyjnych, z ktrych najistotniejsz by 12% podatek [2: 10-11] i zmniejsze-
nie wskanika korupcji. Przemiany nastpiy rwnie w sferze biznesowej.
Pojawienie si silnej konkurencji wywoao potrzeb wdroenia nowych regu
i mechanizmw rynkowych, budowanych w oparciu o zasady korporacjoniz-
mu.
Przeom, ktry nastpi w gruziskim przemyle w latach 2004-2008,
podzieli elity biznesu na te, ktre dyy do stabilizacji i te, ktre sprzeciwia-

413
y si kontroli pastwa w procesie prywatyzacji [2: 11]. Prawidow tranzycj
utrudniaa wojna z Rosj [12: 147], wysokie niezadowolenie spoeczne i kry-
zys polityczny.
Druga kadencja M. Saakaszwilego [39: 15] rozpocza nowy etap
ksztatowania biznesu w Gruzji. Wprowadzono reformy w zakresie gospodar-
ki, zmodernizowano liczne gazie przemysu, co zyskao przychylno Unii
Europejskiej i Zachodu. Kolejny kryzys pojawi si w latach 2010-2011, a je-
go bezporedni przyczyn bya przede wszystkim wzrastajca inflacja. Prob-
lemy finansowe spowodoway zaotrzenie polityki rzdu w stosunku do elit
biznesu. Odnotowano zjawisko terroryzmu gospodarczego [39: 22, 31], kt-
re utrzymuje si po dzie dzisiejszy.
Przeomem okazay si ostatnie wydarzenia w Gruzji. B. Iwaniszwili
wraz ze swoj parti Gruziskie Marzenie wygra wobory parlamentarne.
Oznacza to, i wadz w pastwie przej czowiek wywodzcy si ze struktur
elity elit, a kierunek rozwoju spoecznej odpowiedzialnoci biznesu pozos-
taje pod znakiem zapytania.
Zauwaalne s reformy majce na celu ograniczenie biurokracji i ko-
rupcji, stworzenie dogodnych warunkw dla rozwoju rodzimego biznesu czy
sektora MSP. Efektem tego procesu jest m.in. powolne formowanie klasy
redniej, bdcej zapleczem dla przyszych decydentw ycia politycznego.
Obecne elity biznesu stanowi do zamknit grup spoeczn i przenikanie
nowych jednostek w te struktury jest zjawiskiem do trudnym. Kwestia
spoecznej odpowiedzialnoci biznesu jest rwnie dalece dyskusyjna.

TRYBALNA TRANSFORMACJA GOSPODARCZA

Mwic o transformacji gospodarczej w Gruzji naley uwzgldni


charakterystyczny dla regionu model korporacyjnych zmian systemowych
[38: 121]. Proces prywatyzacji majatku patwowego [39: 32], ktry rozpo-
czto jeszcze przed odzyskaniem niepodlegoci, doprowadzi do powstania
klanw biznesowych, tzw. elity elit. Ich spoeczna odpowiedzialo uleg-
a centralizacji i personalizacji, co w znaczym stopniu wpyneo na proces de-
cydowania w wielu sferach ycia. Pojcie trybalnej transformacji gospodar-
czej, deprecjonuje poczucie misji cywilizacyjnej i narodowo-politycznej, in-
tegrujcej spoeczestwo. Wyklucza tym samym odpowiedzialno jakichkol-
wiek instytucji w kontekcie poruszanych zagadnie.
W przypadku Gruzji stosowanie pojcia trybalizm w odniesieniu do

414
przemian gospodarczych jest cakowicie uzasadnione, wskazuje bowiem na
nakazowo-nomenklaturowy typ elit biznesu. S to tzw. elity starego porzd-
ku, odpowiedzialne za tworzenie licznych monopoli w zakresie gospodarki
[11]. Ich przeciwiestwiem s mode elity biznesowe, budujce od podstaw
zjawisko spoecznej odpowiedzialnoci przemysu [27] w licznych jego aspek-
tach. Dominacja biznesu klanowego [33: 130], znacznie utrudnia rozwj zja-
wiska. Problemem jest rwnie brak kontroli pastwa nad znaczn czci
gospodarki.
Biznes w Gruzji opiera si w gwnej mierze na biurokratycznym ab-
solutyzmie [19], co wyksztacio charakterystyczny w regionie model jedne-
go przedstawiciela. Elity elit ju w latach 80. XX wieku podzieliy si
gospodark. Przejy brane i sektory, ktre uczyniy swoj wasnoci. Po-
zycja elit biznesu uzaleniona jest od dziedziny przemysu, ktr reprezentuj.
Najwiksze znaczenie maj: sektor energetyczny, bankowy, nieruchomoci i
ten zwizany z przemysem cikim. Taki schemat trybalnej transformacji
gospodarczej powoduje, e biznes przenika struktury wadzy i istotnie kszta-
tuje proces decydowania politycznego na rnych jego poziomach. Tym sa-
mym znaczco hamuje funkcjonowanie w regionie kaukaskim zjawiska spo-
ecznej odpowiedzialnoci biznesu, jako niezgodnego z partykularnymi inte-
resami elit biznesu.
Brak tradycji w zakresie zachodnich form wasnoci prywatnej po-
woduje, i relacje midzy biznesem a wadz [16:167-184] przyjmuj charak-
ter do indywidualny, charakterystyczny dla Kaukazu Poudniowego. Rni-
ca midzy nimi tkwi w poziomie dominacji, co nie zmienia faktu, e to wa-
nie biznes rekrutuje ludzi wadzy.
Prezentowane ujcie transformacji gospodarczej wprowadza do lite-
ratury przemiotu spory niedosyt w zakresie bada nad trybalizmem ekono-
micznym. Konsekwencj nie kadej tranzycji ustrojowej jest wprowadzenie
zasad wolnorynkowych [43: 9-10]. Odnosi si to przede wszystkim do pastw
Kaukazu Poudniowego i Azji Centalnej, ktre zachowuj swoj specyfik
[27: 12-17].
Do gwnych cech trybalnej transformacji gospodarczej mona zali-
czy przede wszystkim liberalizacj [6: 7] opart o korporacjonizm, co ozna-
cza, e nie spoeczestwo a zysk ma tu podstawowe znaczenie. Pozostae, to:
dominacja instytucji nieformalnych, ograniczony proces restrukturyzacji eko-
nomicznej pastwa, nieustabilizowana sytuacja prawna przemysu, wysoki
wskanik ubstwa i podziaw spoecznych czy biurokratyczno-nomenklatu-

415
rowy wzorzec funkcjonowania elit [36: 325-338]. Trybalna transformacja gos-
podarcza ksztatuje model tranzycji bez restrukturyzacji, w ktrej czsto bra-
kuje miejsca na podstawowe mechanizmy wolnorynkowe.
Problemtyka, o ktrej mowa, w kontekcie spoecznej odpowiedzial-
noci biznesu, nawizuje do polityki gospodarczej Stanw Zjednoczonych
prowadzonej w XIX wieku. To czas, w ktrym amerykascy przedsibiorcy,
w tym synny D. Rockefeller, budowali olbrzymie imperia przemysowe, nie
zwaajc na etyk swoich dziaa. W przypadku Gruzji, gospodarcze otwar-
cie si na wiat to nie do koca efekt licznych reform, a raczej ch maksy-
malizacji zyskw we wsppracy z kontahentami zagranicznymi. Zjawisko to
ma swoje pozytywne skutki, polegajce na przenikaniu zachodniej kultury
biznesu w rynek kaukaski. Konsekwencj tych dziaa jest co raz szersza
dyskusja nad spoeczn odpowiedzialnoci biznesu w tym pastwie.
Pamita trzeba, e zmiany systemowe w Gruzji nie s konsekwencj
reform ustrojowych. To biznes i elity elit ksztatuj proces decyzyjny. Tran-
-zycj kaukask cechuje ograniczony proces adaptacji innowacji [41: 81], a
w niektrych sektorach gospodarki funkcjonuje jeszcze system rozdzielczo-
nakazowy. Problematyka spoecznej odpowiedzialnoci biznesu jest zjawis-
kiem tolerowanym w zakresie, w ktrym nie ogranicza interesw monopo-
listw. Nie ma zatem dla niej miejsca w gruziskiej gospodarce, poniewa to
elity biznesu wyznaczj granice adaptacji poszczeglnych reform [41: 82].
Hermetyczny biznes ogranicza partycypacj i mobilizacj spoecze-
stwa, osabia znaczenie organizacji pozarzdowych [41: 82-83]. W Gruzji do-
minujce stereotypy wyksztaciy jedyny w swoim rodzaju i charakterys-
tyczny dla regionu rodzaj trybalnej kultury biznesowej.

WZAJEMNOCI I RYNKOWE WSPZALENOCI ELIT BIZNESU

Istotn rol w ksztatowaniu biznesu w Gruzji odgrywaj czynniki so-


cjokulturowe [44: 12], ktre wpywaj na mechanizm wyaniania elit biznesu i
funkcjonowanie gospodarki. Takie ujcie omawianej problematyki, wskazuje
na znaczc si tradycji w transformacji.
Pojcie spoecznej odpowiedzialnoci biznesu, pojawia si tu jako ko-
nsekwencja globalizacji [17: 89], zauwaalnej w pastwach Kaukazu Poud-
niowego. To rwnie dyskusja nad wystpowaniem wzajemnych relacji mi-
dzy neoliberalizmem, neokorporacjonizmem [14], a instrumentami zarzdza-
nia gospodark jako caoci. Podejcie to komponuje si ze specyfik tran-

416
zycji gospodarczej Armenii, Gruzji i Azerbejdanu i rol elit biznesu w tym
procesie.
Okrelenie wzajemnych relacji i wspzalenoci elit biznesu w Gruz-
ji, nieodzownie wie si z trybaln form transformacji, pozbawion restru-
kturyzacji i rekapitalizacji. Posiadaj one swoje specyficzne uwarunkowania,
wynikajce z silnych wpyww ekonomicznych i politycznych [7: 166]. Elity
biznesu stanowi wsparcie dla wadzy, ksztatujc sukces lub porak wielu
kwestii. Ma to zastosowanie rwnie w stosunku do zjawiska spoecznej
odpowiedzialnoci biznesu, ktr podobnie jak transformacj, cechuj
mechanizmy polityki klanowej. Liberalizacji podlegaj te zjawiska, ktre ge-
neruj zyski. Upastwowione zostaj te elementy polityki, ktre wi si z
dodatkowymi kosztami dla biznesu (take jego spoeczna odpowiedzialno).
Elity elit inicjuj kierunki przemian spoeczno-politycznych [13:
38]. Klasa wybrana [31: 278-279] dzieli spoeczestwo na tych, ktrzy
sprawuj wadz i tych, ktrymi si rzdzi [23: 50]. W tym ujciu trybalizm
determinuje kultur polityczn i mentalno spoeczestwa, poprzez istnienie
grup elitarnych [30: 57-60]. Wprowadzony w niniejszym artykule termin
elity biznesu, wskazuje na wyran korelacj elit i biznesu, kadc na-
cisk na gospodarczy wymiar problematyki [9: 13-19; 20: 276-291]. W pa-
stwach Kaukazu Poudniowego w ich skad wchodz zarwno elity bogactwa
[15: 11-39], elity polityczne i elity wadzy.
Problematyka wzajemnych relacji i wspzalenoci elit biznesu wi-
e si z zagadnieniem wsplnych interesw. W praktyce ksztatuje si biuro-
kratyczna oligarchia [29: 1413], bdca skutkiem patrymonialnego modelu
pastwa, w ktrym jednostki spoeczne obsesyjnie d do wadzy [1: 9].

BIZNES, OBYWATELE, ORGANIZACJE POZARZDOWE

Trybalna transformacja ekonomiczna stawia przed Gruzj wiele wyz-


wa spoecznych, gospodarczych czy politycznych. Przemiany w biznesie, ba-
lansuj midzy korporacjonizmem klanowym a poczuciem solidarnoci. Fun-
kcjonowanie quasi-demokracji utrudnia realizacj wielu reform [28: 8-9],
rwnie upowszechnienia spoecznej odpowiedzialnoci biznesu. Dyskusyjny
pozostaje wpyw elity elit na spoeczestwo. W Gruzji nagromadzony ka-
pita spoeczny [5: 22] nie zosta bowiem naleycie uwzgldniony w transfor-
macji.
Znaczna cz obywateli Gruzji yje poniej granicy ubstwa, przy

417
czym dochody elity biznesu nadal rosn. Brak klasy redniej i sabo rozwi-
nity sektor MSP skutkuje rosncym wskanikiem bezrobocia. Ponad poow
dochodu Gruzji generuje szara strefa, a to sprzyja korupcji i wzrostowi re-
lacji nieformalnych.
Biznes pozbawiony jest innowacyjnoci ekonomicznej, nowoczesnej
infrastruktury i technologii. Miejscowy kapita inwestycyjny cechuje sabe
zaplecze [25: 38], skupione przede wszystkim na realizacji partykularnych a
nie spoecznych interesw. Rwnie obywatele i organizacje pozarzdowe po-
zostaj pod silnym wpywem biznesu.
Du rol w transformacji gospodarczej pastw regionu odgrywaj iz-
by handlowo-przemysowe. Funkcjonuj one na zasadach partnerskich i mo-
na uzna je za kolebk zjawiska spoecznej odpowiedzialnoci biznesu w
Gruzji. S do silnie powizane z rzdem, co ogranicza ich niezaleno i za-
kres dziaania. Zasadniczym problemem pozostaje nieudolno prowadzone-
go dialogu spoecznego i konsultacji midzy pastwem, biznesem, a obywa-
telami [25]. Napyw inwestorw kazachskich i rosyjskich, a take konflikt w
Osetii Poudniowej, to kolejne czynniki destabilizujce relacje midzy wa-
dz, biznesem, obywatelami i organizacjami pozarzdowymi w Gruzji.
Niesprecyzowane pozostaj rwnie cele dziaalnoci tyche organi-
zacji. Zbyt globalne ujcie skutkuje szybkim rozpadem tworzonych struktur
organizacyjnych. Jest to efekt braku tradycji funkcjonowania w pastwie spo-
eczestwa obywatelskiego. W zwizku z ruin gospodarcz i katastrof soc-
jaln modej demokracji gruziskiej, znaczna cz tworzonych organizacji
trzeciego sektora nastawiona jest na zwalczanie ubstwa i popraw poziomu
ycia [25]. Problemtyka spoecznej odpowiedzialnoci biznesu schodzi na
plan dalszy lub nie pojawia si.
Gruziskie organizacje pozarzdowe realizuj projekty przede wszys-
tkim w obszarze edukacji, ochrony zdrowia i zabezpieczenia spoecznego.
Dialog z biznesem w tych kwestiach jest najczciej pomijany. W quasi-kon-
sultacjach uczestnicz zazwyczaj tylko przedstawiciele wadz. Elity elit og-
raniczaj si do przestrzegania niezbdnych wymogw formalno-prawnych.
Pozostae kwestie, zwizane ze spoeczn odpowiedzialnoci biznesu s da-
lekie od realizacji. Za inwestycje w zasoby ludzkie czy ochron rodowiska
odpowiedzialne staje si pastwo, biznes w tych kwestiach stoi na uboczu.
Cech charakterystyczn tych organizacji jest to, e po zakoczeniu
swojej dziaalnoci na rzecz podmiotu zewntrznego: pastwowego lub mi-
dzynarodowego przeksztacaj si w firmy prywatne wiadczce usugi ko-

418
mercyjne. Przyjmuj tym samym charakter organizacji biznesowych, ktre
zgodnie z kaukask mentalnoci, zaczynaj dy do wadzy. Ich spoeczna i
obywatelska idea dziaalnoci zanika.

ZAKOCZENIE

Spoeczna odpowiedzialno biznesu w Gruzji jest problemem niez-


wykle dyskusyjnym, szczeglnie z uwagi na trybalny charakter transformacji
w regionie. Elity biznesu nie wsppracuj ze spoeczestwem, stoj ponad
nim. Wyjtek stanowi sytuacje, w ktrych walcz o poparcie polityczne (B.
Iwaniszwili).
Biznes w Gruzji na chwil obecn nie jest zainteresowany budowa-
niem kultury spoecznej odpowiedzialnoci, poniewa traktuje je w kontek-
cie kosztw, nie inwestycji. Wadze pastwowe zbyt sabo kontroluj biznes,
by wymc zobowizania w tym zakresie. Wszelkie dziaania su realizacji
celw partykularnych, nie publicznych. Silne instrumenty finansowe wspiera-
j i kontroluj dziaania w pastwie, ktre komponuj si ze strategi ekono-
miczn, popieran przez elity biznesu.
Gruzji brakuje istotnych podstaw dla funkcjonowania odpowiedzial-
nego biznesu spoeczestwa obywatelskiego. Gospodarka traktowana jest ja-
ko system niewyczerpalnych zasobw [4: 343], z ktrego pobiera si bez
ogranicze i nie daje nic w zamian.
Elity biznesu traktuj spoeczestwo i demokracj instrumentalnie [8:
160]. Tym samym interesy panujcych elit s odniesieniem dla realizowa-
nych lub poszukiwanych paradygmatw modernizacji, a nie odwrotnie [8:
192]. Elity biznesu i spoeczestwo funkcjonuj w otoczeniu poddanym wpy-
wom trybalizmu i polityki klanowej, co rzutuje na efekty dziaa transforma-
cyjnych, w tym: nierynkowy podzia aktyww, quasi-militaryzacj stosunkw
gospodarczych oraz tendencj do utrzymania monopolu za kad cen [32: 4].
Biznes w Gruzji wykorzystuje regres wynikajcy z transformacji eko-
nomicznej. Buduje swoj pozycj na tle problemw z niej wynikajcych, dla-
tego walka z bezrobociem, zapaci sektora rolniczego czy niestabilnoci po-
lityczn jest zwyczajnie nieopacalna. Takie zjawiska jak korupcja, klanowo
czy nepotyzm zdominoway spoeczn odpowiedzialno biznesu w Gruzji.
Wystpuj silne tendencje do zawaszczania wadzy i dominacji interesw
grupowych nad pastwowymi. W polityce kadrowej lojalno wypiera profes-
jonalizm, nie dajc szansy na konstrukcj i realizacj dobrych projektw tran-

419
sformacji gospodarczej.
Kontrelity wewntrznie spolaryzowane, a take nierzadko uwikane w
interesy korporacyjne, nie maj wystarczajcej siy przebicia, by przeciwsta-
wi si negatywnym przejawom transformacji gospodarczej.

ECONOMIC TRANSFORMATION AND CORPORATE SOCIAL


RESPONSIBILITY IN GEORGIA

Corporate social responsibility in Georgia is a very disputable phenomenon, mostly


because of the tribal character of the regions political transformation. Business elites
do not cooperate with society, but place themselves above it. Exception from this
general rule may be made of situations when they strive for political legitimacy (B.
Iwaniszwili).
Nowadays business in Georgia is not interested in developing corporate social respon-
sibility. Georgian businessman perceive it more as a significant expense than an in-
vestment. Public authorities are deprived of sufficient control over private business
sector to force the implementation of riles of corporate responsibility.

Georgia is devoid of an essential fundament for corporate responsibility civil socie-


ty. Economy is treated there as a system of inexhaustible resources [4: 343], which
may be endlessly exploited, while giving at the same time nothing in return. The
treatment of society and democracy by business elites is highly instrumental [8: 160].
Thus the interests of the ruling elites constitute a point of reference to the already
realized or still wanted paradigms of modernization, and not the other way [8: 192].
Business elites and society function in the environment impressionable by tribalism
and clan politics, which influences the effects of transformation processes, inter alia:
non-market distribution of assets, quasi-militarization of economic relations and ten-
dency to sustain monopolies at any cost [32: 4].

Business in Georgia is taking advantage of the regression caused by the economic


transformation. It builds its own position against a background of such a transfor-
mation. Thus the reduction of unemployment, preventing further collapse of the agri-
cultural sector and providing political stability are simply unprofitable. Such phenom-
enon as corruption, clan structure or nepotism dominate corporate social responsibility
in Georgia. Georgia faces strong tendencies to appropriation of power and putting
group interests before the public good. In human resources loyalty displaces profes-
sionalism, disqualifying any attempts to construct and realize effective projects of
economic transformation.

Counter-elites are internally polarized, and often involved in corporate interests, not

420
having enough power to put themselves through the negative manifestations of eco-
nomic transformation.

BIBLIOGRAFIA:

1. Afanasev M.: Ot volnych ord do chanskoj stavki, Pro et Contra, nr 3, 1998.


2. roevska E.: Biznes-elity: Nas ne potopi, www.futurumtour.com/che/che_
09_58.php.
3. Asatiani R.: A Small Country Has No Right to Make Big Mistakes, Tbilisi 2005.
4. Balande .: Politiecka antropologi, Moskva 2001, s. 43.
5. Balcerowicz L.: Socjalizm, Kapitalizm, Transformacja. Szkice z przeomu epok,
Warszawa 1997, s. 22;
6. Bal-Woniak T., Woniak M.G.: Gospodarka Polski 1989-2011. Transformacja.
Modernizacja. Spjno spoeczno-ekonomiczna, Nierwnoci spoeczne a wzrost
gospodarczy, nr 21, 2011.
7. Beanl M. A.: History of the Business Man, New York 1938.
8. Bodio T., Zaski P.: Elity wadzy w Azji Centralnej. Tradycja. Modernizacja.
Etnopolityka, Warszawa 2008.
9. irikova A.E.: Lidery rossijskovo predprinimatelstva: mentalitet, smysly, cenno-
sti, Moskva 1997.
10. Dbrowski K.: Etapy rozwoju gospodarczego Gruzji w latach 1801-2004, War-
szawa 2004.
11. Eliseev S.M.: Markarn A.G., Vzaimootnoeni biznesa i vlasti v Armenii (ocen-
kach ekspertov), www.isras.ru/files/File/Socis/2009-06/Eliseev_Markaryan.pdf.
12. Halbach U.: Medu goraej vojnoj i zamoroennymi konfliktami, Kijev
2002.
13. Higley J., Pakulski J.: Elite Theory and Research in Postcommunist Societies, w:
Frentzel-Zagrska J., Wasilewski J.: The Second Generation of Demokratic Elites
in Central end Eastern Europe, Warszawa 2000.
14. Ismailov E., Papava V.: The Central Caucasus: Essays on Geopolitical Economy,
Stockholm 2006.
15. Kojder A. (red.): Dawne i nowe problemy spoeczne. Szkice do obrazu spoecze-
stwa polskiego u progu XXI stulecia, Warszawa 2002.
16. Konoczuk W.: Elity wadzy a wielki biznes, w: Bodio T., Jakubowski W.: Przy-
wdztwo i elity polityczne w krajach WNP, Warszawa 2010.
17. Korzhov G.: Globalizacja jako eksport zachodnich wartoci: dowiadczenia
postkomunistycznej Ukrainy, w: Dobrzaski A., Jakubowski J., Wawrzynowicz
A. (red.): Kraje Europy rodkowo-Wschodniej a globalizacja, Pozna 2005.
18. Koylmen D.: Kapital socialnyj i eloveeskij, Obestviennye nauki i sobremen-
nost, nr 3, 2002.

421
19. Krytanovska O.: Anatomi rossijskoj elity, www.lib.rus.ec/b/187639/read.
20. Kukolev I.V.: Rossijska biznes-elita v centre ekonimieskich preobrazovanij, w:
Ain G.K., Ochotskoj E.V. (red.): Kurs elitologii, Moskva 1999.
21. Kuraszko I., Augustyniak S., 15 polskich przykadw spoecznej odpowiedzialno-
ci biznesu, Warszawa 2009.
22. Margania O. L. (red.):, SSSR posle raspada, Sankt-Petersburg 2007.
23. Mosca G.: The Ruling Class, New York 1939.
24. National Bank of Georgia, Annual Report 1998, Tbilisi 1999.
25. Opinia Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Spoecznego w sprawie udziau
spoeczestwa obywatelskiego we wdraaniu planw dziaa w ramach europej-
skiej polityki ssiedztwa w krajach Zakaukazia: w Armenii, Azerbejdanie i Gru-
zji, Dziennik Urzdowy Unii Europejskiej C nr 277, 2009.
26. Paceva I.V.: Formirovanie regionalnoj politiko-administrativnoj elity (na primere
Krasnodarskogo kra), www.referat.ru/referats/view/22587.
27. Papava V.: Necroeconomics. The Political Economy of Post-Communist Capital-
ism, New York 2005.
28. Papava V.: The Essence of Economic Reforms in Post-Revolutionary Georgia:
What about the European Choice?, Georgian International Journal of Science
and Technology, nr 1, s. 8-9, 2008.
29. Pareto V.: The Mind and Society, New York 1963.
30. Pareto V.: Sociological Writings, London 1966.
31. Pareto V.: Uczucia i dziaania. Fragmenty socjologiczne, Warszawa 1994.
32. Peshkov I.: Globalny rozwj w kontekcie spoeczno-gospodarczych wyzwa Azji
rodkowej i Kaukazu Poudniowego, Projekt wspfinansowany przez Minister-
stwo Spraw Zagranicznych RP w ramach programu POLSKA POMOC, Insty-
tut Wschodni UAM, www.iw.amu.edu.pl/__data/assets/file/0015/32802/drapiesz
kov_ref.pdf.
33. Peregubov S.P.: Krupna korporai kak subiekt publinoj politiki, Moskva
2006.
34. Regionalnyj aspekt biznes-elity v strukture obestwa, www.otherreferats.allbest.
ru/political/00021631.html.
35. Rotbarg M.: Vlast i rynok, w: Sapov G.: Gosudarstvo i ekonomika, elbinsk
2003, s. 343.
36. Sielski J., Wzory osobowociowe przywdcw politycznych krajw WNP (propo-
zycje konceptualne), w: Bodio T. (red.): Przywdztwo, elity i transformacje w
krajach WNP. Problemy metodologii bada, Warszawa 2010, s. 325-338.
37. State Department for Statistic of Georgia, Statistic Yearbook 2003, Tbilisi 2004.
38. Szmitter F.: Neokorporatizm, w: Turgajev A., Isajev B., Chrjenov A.:
Politologi: chrestomati, Sankt-Petersburg 2006.
39. Vaal T.: Vybor Gruzii. Kakoj kurs izbrat w pieriod neopriedelennosti?, Moskva

422
2011.
40. Viktorovna K..: Instytucionalna struktura regionalnoj politieskoj elity v
sovremennom rossijskom obestwie, Volgograd 2005.
41. Wardga J.: Modernizacja i transformacja gospodarcza Polski w kontekcie spo-
ecznym, w: Stpie J. (red.): Bridging cultures. Polska pomidzy wschodem i za-
chodem w XXI wieku, Krakw 2011.
42. Wiellisz S.: Georgia. A brief survey of macroeconomic problems and policies,
Warsaw 1996.
43. Winiecki J.: Transformacja postkomunistyczna. Studium przypadku, Warszawa
2012.
44. Wojtaszczyk K.A., Transformacja systemowa w Europie Wschodniej prba
bilansu, w: Godlewski T., Koseski A., Wojtaszczyk K.A. (red.): Transformacja
systemowa w krajach Europy rodkowej i Wschodniej 1989-2002, Bydgoszcz-
Putusk 2003.

Dr Magorzata Sikora-Gaca Instytut Polityki Spoecznej i Stosunkw Midzyna-


rodowych, Politechnika Koszaliska
e-mail: gosia.sikora@poczta.fm

423
Maria Teresa MISIK

MIDZY PATERNALIZMEM A AUTONOMI PACJENTA.


ETYCZNY WYMIAR PRZEMIAN RELACJI LEKARZ-
PACJENT

We wspczenie toczcych si dyskusjach o waciwych modelach i


wzorcach relacji lekarz-pacjent rozpatruje si i postuluje zwaszcza w obsza-
rze etyki medycznej i etyki lekarskiej odpowiednio ukierunkowane prze-
miany tych relacji. Przedstawia si krytyczne analizy relacji przyjmujcych
charakter paternalistyczny, zmierzajc do wypracowania takich relacji, w kt-
rych na planie pierwszym uwidoczni si autonomia pacjenta i bdzie to rw-
nie bez szkody dla sztuki medycznej (nie zakci to efektywnego przeprowa-
dzenia procesu leczenia). Niektrzy z etykw wysuwajcych takie postulaty
obieraj personalistyczny punkt widzenia na relacje lekarz-pacjent, w ktrym
uznaje si za podstawowe zaoenie tez, i czowiek jest osob, a relacje
lekarz-pacjent naley postrzega przede wszystkim jako relacje midzyoso-
bowe, relacje dwch zalenych od siebie osb. W personalistycznym podej-
ciu do relacji lekarz-pacjent dokonuje si wyranego rozrnienia midzy pa-
ternalistycznym a partnerskim stosunkiem w tej relacji1. Naley rwnie pa-
mita zwaszcza w kontekcie do powszechnego paternalizmu e le-
karz nie moe czyni pacjenta przedmiotem swej decyzji, nie jest on bowiem
dysponentem ludzkiego ycia, cho czsto spoczywa ono w jego rkach2.
rde paternalizmu upatruje si w podstawowych zaoeniach tradycyjnej
etyki lekarskiej, w ktrej w myl sformuowanych przez Hipokratesa zasad
stosunek lekarza do pacjenta przyjmowa ksztat dominacji, a zatem w swym
zaoeniu pozostawa wyranie paternalistyczny 3 . Wspczenie natomiast
niektrzy z etykw przyjmuj wrcz, e tak pojty paternalizm stanowi jeden
z najpowszechniejszych i najgbszych problemw praktyki medycznej 4. Mi-
mo tego, i coraz wicej argumentw przytacza si na rzecz zasadniczej

1
M. Wrel, Relacja, lekarz, chory, [w:] Encyklopedia bioetyki. Personalizm chrzecijaski,
red. A. Muszala, Polskie Wydawnictwo Encyklopedyczne, Radom 2009, s. 531.
2
M. Wrel, Informowanie chorego, [w:] Encyklopedia bioetyki.., op.cit., s. 292.
3
Por. A. Nawrocka, Etos w zawodach medycznych, Wyd. WAM, Krakw 2008, s. 90.
4
B. Gert, Ch. M. Culver, D. Clouser, Bioetyka. Ujcie systematyczne, tum. M. Chojnacki,
Wyd. Sowo/obraz terytoria, Gdask 2009, s. 321.

424
przemiany relacji lekarz-pacjent, odejcia od paternalistycznego modelu do
partnerskiego (szanujcego autonomi pacjenta), to jednak szybko postpuj-
cy wspczenie rozwj w dziedzinie medycyny, a w tym rwnie zdecydo-
wane przecenianie jej moliwoci, powoduj, jak si wykazuje w literaturze
przedmiotu, e model paternalistyczny stanowi nadal podstaw dla ksztatu
relacji zachodzcej midzy przedstawicielami zawodw medycznych a pa-
cjentem5.
Jeli zgodzi si z opini Kazimierza Szewczyka, ktry opisujc pra-
ktyk paternalizmu stwierdza, e w jej ramach lekarz urzdza ycie chorym
dla ich dobra, podobnie jak ojciec urzdza swym (nieletnim) dzieciom ycie
wedle swego ojcowskiego pojmowania dobra6, to mona wyraniej uzmys-
owi sobie, na czym maj polega i w jaki sposb s urzeczywistniane w pra-
ktyce medycznej podstawowe zaoenia paternalizmu7. K. Szewczyk uwypu-
kli mona rzec w sposb do podstawowy uyty przez niego zwrot:
(nieletnim) dzieciom. Sytuacja ojcowskiej troski, cho zwykle towarzy-
szy przez szereg lat ju czsto dorosym dzieciom, to jednak swj wyranie
paternalistyczny, dominujcy charakter ogranicza do lat modzieczych swych
dzieci. Pacjentem natomiast bywa si w kadym wieku, a najczciej sytuacja
ta dotyczy osb dorosych. Naley w tym miejscu rwnie zaznaczy, e tym,
co lekarz powinien uwaa za dobre, rwnie pod wzgldem moralnym, jest
ycie pozbawione dolegliwoci zdrowotnych. Zdaniem K. Szewczyka, to
medyk decyduje za pacjenta, co jest dla dobre, a co ze. W tym te sensie,
wszystkie podejmowane dziaania medyczne, wynikajce z inicjatywy leka-
rza, s dobre i su dobru pacjenta8. Mona wic przyj, e paternalistyczne
prowadzenie dziaa medycznych w relacji lekarz-pacjent, to swoista kombi-
nacja wasnoci, gdzie z jednej strony podejmuje si dziaania paternalistycz-

5
Por. Ks. A. Bartoszek, Czowiek w obliczu cierpienia i umierania. Moralne aspekty opieki
paliatywnej, Ksigarnia w. Jacka, Katowice 2005, s. 37.
6
K. Szewczyk, Lk, nico i respirator. Wzorce mierci w nowoytnej cywilizacji Zachodu,
[w:] Umiera bez lku. Wstp do bioetyki kulturowej, red. M. Gauszka, K. Szewczyk, Wyd.
PWN, Warszawa-d 1996, s. 30.
7
Za P. ukowem warto przypomnie, i: W literaturze bioetycznej i medycznej wystpuj
rozmaite propozycje modeli relacji lekarz-pacjent i ich klasyfikacje. Najstarszy i obecny w
bodaj wszystkich tradycjach medycznych jest paternalistyczny model relacji lekarz-pacjent,
ktry Robert M. Veatch nazywa kapaskim. Nazwa ta koresponduje z najdawniejszymi
praktykami leczniczymi zdominowanymi przez elementy religijne i magiczne. Lekarza, ktry
ustala dobro pacjenta, uznaje si tu za ostateczny autorytet nie tylko leczniczy, lecz take mo-
ralny, za od pacjenta wymaga si posuszestwa. P. ukw, Granice zgody: autonomia za-
sad i dobro pacjenta, Wyd. Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2005, s. 99.
8
K. Szewczyk, Lk, nico i respirator. Wzorce mierci w nowoytnej cywilizacji Zachodu,
[w:] Umiera bez lku, op.cit., s. 30. K. Szewczyk zaznacza przy tym, e ideologia szpi-
talna jest kontynuacj i zarazem usprawiedliwieniem tzw. paternalizmu [] w medycynie.

425
ne, aby przyczyni si do czyjego dobra, z drugiej jednak strony podejmo-
wanie przez lekarza tego typu dziaa wymaga moralnego uzasadnienia9.
Definicja paternalizmu, jak posuguje si Pawe ukw zakada, e:
akt paternalizmu jest to dziaanie dla cudzego dobra na podstawie przekona
o dobru, ktre nie pochodz od beneficjenta tego dziaania, tj. od osoby, dla
ktrej dobra zostaje ono podjte10. Ponadto, paternalizm nie musi polega
na naruszaniu wybranego przekonania moralnego (np. prawa jednostki do de-
cydowania o sobie) w imi czyjego dobra. Polega on na dziaaniu ze wzgldu
na przekonania moralne niepochodzce od osoby, dla ktrej dobra dziaanie to
si podejmuje11. Za kluczowy element tak ukazanego modelu paternalistycz-
nego P. ukw przyjmuje, nie tyle naruszenie przez lekarza pewnej normy
moralnej, lecz poddane w wtpliwo rdo koncepcji dobra, ktre sta-
nowi uzasadnienie dziaania12 majcego charakter paternalistyczny. W swych
rozwaaniach P. ukw zaznacza rwnie, e u podstaw paternalizmu me-
dycznego znajduj si normy moralne, ktre lekarz formuuje sam, uwzgld-
niajc wycznie wasny punkt widzenia. Podejcie takie zmusza do refleksji,
w ramach ktrej przyjmuje si, e dobry lekarz dba o dobro chorego, kierujc
si wasn ocen stanu i dobra pacjenta13. W swej interpretacji zagadnienia
paternalizmu P. ukw wskazuje rwnie na tzw. paternalizm saby oraz pa-
ternalizm mocny. W ramach paternalizmu sabego, autonomia osoby chorej
zostaje ograniczona (tymczasowo lub stale) przez wzgld na utracon przez
pacjenta zdolno do decydowania o wasnym yciu. W tym przypadku
zdaniem P. ukowa nie naley mwi o paternalizmie, lecz jedynie o sytu-
acji, w ktrej nie mona szanowa autonomii jednostki (jej prawa do decy-
dowania o sobie) lub ma j w znacznym stopniu ograniczon14. Natomiast
cech paternalizmu mocnego jest zupene ograniczenie autonomii pacjenta,
bez wzgldu na moliwoci decyzyjne jednostki15. Przy czym P. ukw za-

9
Zob. B. Gert, Ch. M. Culver, D. Clouser, op.cit., s. 321.
10
P. ukw, op.cit., s. 112. Uzupeniajc przywoan definicj paternalizmu, jak posuguje si
P. ukw, naley przytoczy rwnie inn wypowied autora, w ktrej okrela t definicj
paternalizmu, jako aksjologicznie neutraln. Przyjmuje w niej bowiem, e: akt paternali-
zmu jest dziaaniem w imi cudzego dobra, na podstawie koncepcji tego dobra, ktra nie po-
chodzi od beneficjenta. Tak rozumiany paternalizm oraz odrnienie aktw paternalizmu od
paternalizmu uoglnionego, pozwala mi jak zauwaa P. ukw podj problem dopusz-
czalnoci aktw paternalizmu w sposb, ktry nie przesdza sprawy z gry. P. ukw,
op.cit., s. 22.
11
Ibidem, s. 112.
12
Ibidem, s. 112-113.
13
Ibidem, s. 106.
14
Ibidem, s. 109.
15
Ibidem, s. 109.

426
znacza, e bez wzgldu na przyjt definicj paternalizmu, kady rodzaj rela-
cji lekarz-pacjent cechujcy si czynnikami paternalistycznymi wydaje si
bdny dlatego, e zakada wybrany kontekst normatywny, albo opiera si na
nieuzasadnionych uoglnieniach16.
Gosy dotyczce postawy paternalistycznej lekarza urzeczywistnianej
wzgldem osoby pacjenta, podnoszone s przede wszystkim w kontekcie
sytuacji uzyskiwania wiadomej zgody od osoby chorej w celu podjcia od-
powiednich czynnoci medycznych. Podkrelenia wymaga tutaj sowo wia-
doma zgoda, gdy nadaje ono szczeglny wymiar procederowi uzyskiwania
teje zgody w ramach relacji midzyosobowej (relacji lekarz-pacjent). W
momencie, gdy lekarz bdcy aktywnym uczestnikiem relacji lekarz-pacjent
nie zmierza do pozyskania od pacjenta zgody na podjcie dziaa medycz-
nych, lecz podejmuje wice decyzje za osob doros, wwczas postpowa-
nie lekarza okrelane jest jako: paternalistyczne, inwazyjne oraz pozbawione
elementarnego szacunku wobec osoby pacjenta 17 . Podejmowanie decyzji w
imieniu osoby chorej podlega uzasadnieniu jedynie wwczas, gdy jej decyzje
maj wyranie irracjonalny charakter. W innych przypadkach akt bezwzgld-
nego paternalizmu nie podlega jakiemukolwiek uzasadnieniu18. Przywoujc
ponownie stanowisko P. ukowa, warto odnotowa, i jego zdaniem akty
paternalizmu podlegaj uzasadnieniu jedynie na bazie drobiazgowej analizy
sytuacji i cech psychologicznych konkretnego pacjenta19. Akty paternalizmu
nie s jednak w sposb zupeny dopuszczalne, jeli naruszaj zasady szacun-
ku dla osb i prawdomwnoci20. Z kolei A. Bartoszek jako przykad podaje,

16
Ibidem, s. 126. Zdaniem P. ukowa: Upieranie si przy standardowej definicji paternalizmu
sugerowaoby swoiste fetyszyzowanie prawa jednostki do decydowania o sobie w sposb,
ktry kazaby powica dla niego wszystkie inne prawa i dobra lub godzenia si na nieroz-
sdne i autodestrukcyjne dziaania jednostek. Ibidem, s. 120.
17
Zob. J. Baggini, P. S. Fosl, Przybornik etyka. Kompendium metod i poj etycznych, tum. P.
Borkowski, Instytut Wydawniczy PAX, Warszawa 2010, s. 15.
18
Zob. B. Gert, Ch. M. Culver, D. Clouser, op.cit., s. 158. Autorzy zwracaj jednak uwag, e:
Cho paternalizm czsto bywa nieuzasadniony, to nie zawsze jest on moralnie niedopusz-
czalny. Tumacz dalej swe stanowisko: Przeciwnie, paternalizm nie tylko bywa niekiedy
uzasadniony, lecz czasem jest nawet wymagany przez moralno, a w niektrych sytuacjach
niepodjcie dziaania paternalistycznego moe by niemoralne. Ibidem, s. 321.
19
P. ukw, , op.cit., s. 124. P. ukw w kontekcie sytuacji dotyczcej podejmowania decyzji
podaje rwnie, powoujc si na Dworkina, e: ciao, stanowic cz tosamoci jednost-
ki, wpywa na to, czym ona jest. Decyzje medyczne s zatem, decyzjami dotyczcymi tosa-
moci jednostki. Cielesno i zdrowie, bdce przedmiotem troski lekarza, oraz dotyczce ich
decyzje medyczne, wpywaj na konstytuowanie si tosamoci jednostki, poniewa od ciaa
nie da si uciec ani go niczym zastpi. Z tego te powodu brak szacunku dla decyzji pacjen-
ta dotyczcych jego ciaa to szczeglnie obraliwa posta naruszania jego autonomii. Ibi-
dem, s. 152.
20
Ibidem, s. 284.

427
e postawa paternalistyczna zachodzca w relacji lekarz-pacjent bywa uspra-
wiedliwiana oraz utrwala si ze wzgldu na obecn we wspczesnej medycy-
nie wielo sposobw przeduania ycia 21 . Natomiast M. Wrel zwraca
uwag na problem powszechnoci postawy paternalistycznej czsto prakty-
kowanej w rodowisku lekarskim. Zauwaa bowiem, e: Nie do rzadkoci
nale przeciwnicy przekazywania pacjentowi wszelkich informacji o jego
chorobie (np. w postaci karty informacyjnej). Ich zdaniem, moe to grozi
tym, e chory bdzie samodzielnie szuka wyjanie swych wtpliwoci, cze-
go konsekwencj bywa czsto brak zaufania do lekarza czy polemizowanie z
nim na temat metod leczenia. W wyniku tego lekarz traci swj autorytet, a
chory swego lekarza22. Uwidacznia si tutaj w sposb wyrany moment
przemiany postaw ludzkich (konkretnie postawy pacjenta wzgldem lekarza)
oraz przemiany tradycyjnie przypisywanych wartoci profesji lekarskiej (mi-
dzy innymi moment utraty autorytetu przez lekarza). Zwraca si rwnie
uwag, e paternalizm moe przybiera form milczenia, poprzez ktre lekarz
niejednokrotnie wyraa ch przejcia penej wadzy nad sytuacj osoby cho-
rej oraz przypisuje sobie mono podejmowania decyzji o dziaaniach medy-
cznych w imieniu pacjenta23. Z innej perspektywy problem paternalizmu w
relacji lekarz-pacjent podejmuje Stanisaw Olejnik. W ramach rozwaa nad
zagadnieniem paternalizmu oraz konsekwencji jakie wynikaj z przyjcia
takiej postawy, posuguje si S. Olejnik kategori sumienia. Wskazuje on
przede wszystkim na podstawow funkcj sumienia, jak jego zdaniem jest
moralna ocena dziaania, inaczej osd czy dane dziaanie w swej istocie jest
dobre, czy te ze. S. Olejnik wykazuje ponadto, e sumienie ostrzega lub
zachca, a co wicej, potrafi i to z moc autorytetu nakazywa lub zakazy-
wa, a nawet czyni wyrzuty. [] Czynnik rozumowy czy si w nim z ele-
mentem emocjonalnym nalecym do uczu wyszych. Jako przeycie, prze-
jawia swoj gbi, najwyraniej za zaznacza si w reakcji na wyrzdzon
komu wielk krzywd 24 . Kategoria sumienia oraz wyrzdzanej krzywdy,
ktrymi posuguje si S. Olejnik wydaje si dobrze korespondowa z podej-
mowan problematyk relacji lekarz-pacjent.
Zatem, niebezpodstawne s zarzuty formuowane wzgldem przyj-
mowania postawy paternalistycznej25. Mwi si m.in. o pryncypialnych oraz

21
Ks. A. Bartoszek, Czowiek w obliczu cierpienia, s. 37.
22
M. Wrel, op.cit., s. 290. Zob. te P. ukw, op.cit., s. 116.
23
Zob. M. Wrel, op.cit, s. 291.
24
S. Olejnik, Etyka lekarska, Wyd. Unia, Katowice 1995, s. 38.
25
P. ukw podaje, e: W literaturze bioetycznej dominuj zdecydowanie negatywne oceny

428
pragmatycznych zarzutach przeciw zachowaniom paternalistycznym. Julian
Baggini oraz Peter S. Fosl w nastpujcy sposb wypowiadaj si na temat
wymienionych powyej typw zarzutw kierowanych przeciw postawie pater-
nalistycznej: (1) uzasadnienie pryncypialnego zarzutu przeciw paternalizmowi
brzmi: Istoty ludzkie [] potrafi samodzielnie dokonywa wolnych wybo-
rw i maj prawo korzysta z tej zdolnoci bez przeszkd, dobrze czy le. Nie
tylko maj prawo do autonomii, lecz take jest ona dla nich spraw najwy-
szej wagi, poniewa umoliwia im godno, spenienie i szczcie; natomiast
(2) jako uzasadnienie zarzutu pragmatycznego wzgldem postawy paternali-
stycznej, podaj: niezalenie od tego, czy ostatecznie ludzie s autonomiczni,
paternalistyczne traktowanie ich jest szkodliwe zarwno dla spoeczestwa,
jak i dla jednostek. Ludzie powinni czu si tak, jak gdyby byli odpowiedzial-
ni za swoje ycie, i trzeba ich zachca do brania takiej odpowiedzialnoci. W
przeciwnym wypadku staj si bierni, zaleni, mniej odpowiedzialni, bardziej
podatni na zgubne wpywy, mniej wydajni i mniej spenieni26. Wskazuje si
rwnie na prawo paternalistyczne, ktrego gwnym zaoeniem jest przyno-
szenie korzyci ludziom dotknitym dolegliwociami, z drugiej strony podkre-
la si jednak, e osoby te s pozbawione wolnoci (zwaszcza za wolnoci
decyzyjnej) w ramach tego samego prawa 27 . Suszna jest zatem w tym
wzgldzie wypowied Jana Hartmana, ktrego zdaniem traktowanie pacjenta
z pen powag dla jego praw, zwaszcza za prawa autonomii, nie wyklucza z
postawy lekarza elementu troski i szacunku wzgldem osoby chorej. Bowiem
jak zauwaa J. Hartman: Mona bardzo szanowa prawo pacjenta do samo-
stanowienia i nadal by lekarzem penym troski i szacunku dla osoby chorego
to zaley od kultury osobistej i zawodowej danego lekarza, a take od jego

paternalizmu oraz opartego na nim modelu relacji pacjent-lekarz. Powodem tego stanu rzeczy
jest to, e autorzy tych krytyk korzystaj z aksjologicznie nieneutralnego pojcia paternali-
zmu jako naruszania autonomii pacjenta. P. ukw, op.cit., s. 121.
26
J. Baggini, P. S. Fosl, op.cit., s. 240-241. Autorzy zwracaj rwnie uwag na manipulacje
przybierajce posta zblion do paternalizmu. Ich zdaniem: Podobne manipulacje s o tyle
sprzeczne z moralnoci, o ile prowadz one do pozbawiania kogo wolnoci po to, by wes-
prze wybr, o ktrym sami rozstrzygamy, e jest (czy powinien by) jego wyborem auto-
nomicznym. W ten sposb kluczowa dla paternalizmu zasada autonomii prowadzi do do
niebezpiecznego pomieszania poj.
27
Por. B. Gert, Ch. M. Culver, D. Cluser, op.cit., s. 323. Autorzy dokonuj rwnie wyranego
rozrnienia pomidzy prawem paternalistycznym, a dziaaniami paternalistycznymi: Prawa
paternalistyczne rni si od dziaa paternalistycznych tym, e niemal zawsze naruszaj
zasad moraln zakazujc pozbawiania ludzi wolnoci , podczas gdy dziaania paternali-
styczne zazwyczaj wi si z naruszeniem kilku rnych zasad moralnych, na przykad za-
sad zakazujcych oszukiwania, zwodzenia czy zadawania blu, oraz z naruszeniem zasady
zakazujcej pozbawiania wolnoci.

429
pogldw 28 . W rozwaaniach w zakresie dotyczcym dokonujcych si
przemian na paszczynie relacji lekarz-pacjent nie bez oddwiku pozostaje
rwnie kwestia autonomii pacjenta. I cho pojcie autonomii wielokrotnie
pojawiao si ju w treci niniejszego artykuu, to jednak dotychczasowe roz-
waania nie skupiay si na jej podstawowym ujciu.
Rozpatrujc zagadnienie autonomii w kontekcie dokonujcych si
przemian stylu podejcia lekarza do osoby pacjenta, naley uwzgldni, i
zarwno literatura etyczna, jak i praktyka medyczna posiada wiele niekiedy
wrcz wzajemnie wykluczajcych si koncepcji autonomii, ktre w swym
podstawowym zamyle stanowi maj alternatyw dla paternalistycznej po-
stawy lekarza w jego relacji do pacjenta29. Przyjmuje si, e to przede wszyst-
kim zdecydowanie krytyczne spojrzenie na szczeglnie radykalny paterna-
lizm obecny w dziaalnoci medycznej, przyczynio si do pooenia silnego
nacisku na poszanowanie ju nie tylko autonomii pacjenta, ale rwnie jego
godnoci oraz wolnoci30. Przy czym zauwaa si, e w niektrych sytuacjach
wyranie uzasadniony paternalizm, w ramach ktrego nie dochodzi do
umniejszenia wartoci autonomii pacjenta moe przynie pozytywny rezultat,
przyczyniajc si do humanizacji relacji zachodzcej pomidzy lekarzem i
pacjentem31. Rwnie Anna Alichniewicz pozytywnie wypowiada si na te-
mat kierowania si zasad autonomii pacjenta w toku podejmowanych dziaa
medycznych, podkrelajc przy tym, jak wiele nadziei pokada si w dziaaniu
nastawionym na realizacj gwnych zaoe koncepcji autonomii. Pisze w
nastpujcy sposb: Wydawao si, e nacisk na poszanowanie autonomii
pacjenta jest najwaciwsz reakcj na dug histori lekarskiego paternali-
zmu, ktry technologiczna potga medycyny uczynia wrcz niebezpiecznym.
Nierealistyczne postrzeganie zada medycyny jako walki z chorobami i
mierci za wszelk cen, wraz z technicznymi moliwociami wcielania tych
celw, stworzyy now rzeczywisto, w ktrej paternalistyczne zachowania
lekarzy mog prowadzi do gronych dla pacjenta skutkw 32 . Zwraca si
jednak uwag, e zasada autonomii moe by interpretowana w taki sposb,
e zachca bdzie do podejmowania dziaa w sposb niezasadnie paternali-
styczny, gdzie wyrana odmowa pacjenta na podjcie wzgldem niego po-

28
J. Hartman, Bioetyka dla lekarzy, Oficyna Wolters Kluwer, Warszawa 2009, s. 100.
29
Por. P. ukw, op.cit., s. 126.
30
Por. A. Nawrocka, op.cit., s. 296.
31
Por. A. Nawrocka, op.cit., s. 298.
32
A. Alichniewicz, Tanatologia filozoficzna jako podstawa tanatologii lekarskiej. Twoja
mier i bycie-ku-mierci a sztuka dobrego umierania, [w:] Umiera bez lku, op.cit.,
s. 126.

430
szczeglnych procedur medycznych, nie zostanie uwzgldniona przez perso-
nel medyczny ze wzgldu na to, i wybr pacjenta bdzie postrzegany jako
nieautonomiczny 33 . Natomiast zwolennicy paternalizmu jak zaznacza J.
Hartman uwaaj, e nadmierne akcentowanie autonomii prowadzi do de-
humanizacji relacji pacjent lekarz34. Istotn refleksj dzieli si rwnie K.
Szewczyk, ktry odnosi zagadnienie autonomii oraz paternalizmu do wsp-
czesnego obrazu bioetyki, gdzie jego zdaniem bioetyka w jej obecnie domi-
nujcym wydaniu anglosaskim nie tylko cakowicie odrzuca hipokratejski
paternalizm, lecz co wicej, za sw naczeln zasad uznaje w praktyce tzw.
zasad autonomii pacjenta. K. Szewczyk dalej zaznacza: polska medycyna,
mimo silnych jeszcze skonnoci paternalistycznych, coraz czciej podkrela
wag zasady autonomii 35 . Sowa K. Szewczyka wyranie oddaj kierunek
dokonujcych si i podanych przemian w modelu relacji lekarz-pacjent.
Autorzy podejmujcy w swych rozwaaniach problem paternalizmu
zauwaaj, e nie mona uzasadnia swego dziaania powoujc si jedynie na
dobre intencje swego czynu. Wymagania stawiane przez moralno nie ogra-
niczaj si wycznie do dobrych intencji czynu. Przyjmuje si bowiem, e
dziaania podejmowane z dobrych pobudek znajduj swj wyraz zarwno w
uzasadnionych, jak i nieuzasadnionych zachowaniach paternalistycznych36.
Jako prb podsumowania docieka nad zachowaniami paternali-
stycznymi majcymi miejsce w relacji lekarz-pacjent oraz postulatami prze-
mian w tym zakresie, warto przywoa suszne spostrzeenia Magorzaty Jon-
tas: Mamy wic dwa obszary zagadnie: zwizanych z autonomi pacjenta
oraz z paternalizmem. Obszary te si wykluczaj: albo szacunek uzyskuje
autonomiczne traktowanie pacjenta, albo dominuje traktowanie go w sposb
paternalistyczny, poza dyskusj, poza kontaktem, poza prawem pacjenta do
decyzji. Jednak pomidzy autonomi a paternalizmem znajduje si rozmowa
lekarza z pacjentem37. Pozbawienie pacjenta oczekujcego na pomoc ze stro-

33
Zob. B. Gert, Ch. M. Culver, D. Cluser, op.cit.., s. 158.
34
J. Hartman, , op.cit., s. 100.
35
K. Szewczyk, op.cit., s. 43.
36
Zob. B. Gert, Ch. M. Culver, D. Cluser, op.cit., s. 321.
37
M. Jontas, Rozmowy lekarza z pacjentem. wiczenia w mwieniu prawdy, w: Bioetyka w
zawodzie lekarza, red. W. Chaska, J. Hartman, Oficyna Wolters Kluwer business, Warsza-
wa 2010, s. 51. Istotne jest rwnie spojrzenie Seweryna Szatkowskiego: Pojcie autonomii
jest w etyce medycyny cile zwizane z pojciem wiadomej zgody na leczenie. Pacjent
powinien moliwie dokadnie rozumie swoj sytuacj, powinien wiedzie, co mu dolega
oraz jakimi moliwociami dysponuje lekarz pragncy mu przyj z pomoc. Pacjent powi-
nien by o tym wszystkim poinformowany i wiadomie przyj lub odrzuci proponowany
mu sposb leczenia. S. Szatkowski, Autonomia pacjenta, Etyka 1998, nr 31, Instytut Filozo-
fii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 1998, s. 173.

431
ny lekarza tych trzech zasadniczych elementw, o ktrych wspomina M. Jon-
tas, a mianowicie: (1) dyskusji, (2) kontaktu interpersonalnego oraz (3) prawa
do decydowania, czy te inaczej prawa do udzielania wiadomej zgody na
podjcie poszczeglnych dziaa medycznych, prowadzi do sytuacji, w kt-
rych podstawowe zaoenia relacji lekarz-pacjent ulegaj zniewaeniu, a prze-
bieg procesu leczenia moe nie prowadzi do tak wymiernych rezultatw, jak
w przypadku podejcia partnerskiego. Zatem wedle mojej opinii we wa-
ciwie pojtym i konsekwentnie realizowanym dialogu midzyosobowym
tkwi podstawa poprawnie przebiegajcej relacji pomidzy lekarzem a osob
chor. Wane, by obie strony tej relacji, posiadajcej szczeglny charakter,
potrafiy odpowiednio komunikowa z jednej strony swe potrzeby, z drugiej
za informacje o koniecznoci wszczcia odpowiedniego postpowania me-
dycznego. Wymaga to jednak wytonego wysiku obu stron, aby mogo doj
do postulowanej przemiany niejednokrotnie cicego paternalistycznego
kanonu relacji lekarz-pacjent majcego swe rda i umocowanie w tradycyj-
nej etyce lekarskiej.

BETWEEN PATERNALISM AND AUTONOMY OF THE PATIENT.


THE ETHICAL DIMENSION IN TRANSFORMATIONS OF THE DOC-
TOR-PATIENT RELATION

What the presented article refers to is the contemporary discussion on models and
patterns of the relations between the doctor and the patient. Especially in medical
ethics, changes in these relations are discussed and called for. Critical analyses of
paternalistic relations will be presented as well as suggestions for establishing rela-
tions which emphasize the patients autonomy. Due attention will be drawn to the fact
that some ethicists who put forward these demands apply a personalistic view on the
doctor-patient relations. Such a standpoint is based on the thesis that doctor-patient
relations should be perceived as relations of two persons depending on each other.

Mgr Maria Teresa Misik doktorantka na Wydziale Nauk Spoecznych Uniwersyte-


tu lskiego w Katowicach, asystent na Wydziale Etno-
logii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu lskiego w Cie-
szynie.
e-mail: mariamisik@o2.pl

432
Micha Marcin KOBIERECKI

IMPLIKACJE SPOECZNE NIEETYCZNYCH PRAKTYK


POLITYKI SPORTOWEJ W OKRESIE ZIMNEJ WOJNY

UWAGI WSTPNE

Jak powszechnie wiadomo, dwa zimnowojenne supermocarstwa


Zwizek Radziecki i Stany Zjednoczone, toczyy ze sob nieprzerwan rywa-
lizacj na wielu polach. Nale do nich midzy innymi zbrojenia i eksploracja
przestrzeni kosmicznej. Walczono take o powikszanie stref wpyww na tak
zwanych peryferiach. Jedn z takich sfer rywalizacji bya take walka o uzy-
skanie przewagi w sporcie. By to swoisty wycig sportowy, w ktrym na-
przeciw siebie stawali przede wszystkim sportowcy radzieccy i amerykascy,
jednak nie wycznie. W owej rywalizacji supermocarstwa byy wspierane
przez pastwa nalece do ich stref wpyww. W szczeglnoci dotyczyo to
krajw nalecych do bloku radzieckiego, ktrych priorytety polityczne byy
cile skorelowane ze strategi ZSRR.
Zimnowojenny wycig sportowy mia, co oczywiste, charakter nie-
zwykle prestiowy. Sport w XX wieku, szczeglnie w jego drugiej poowie,
sta si bowiem fenomenem spoecznym o niezwykej popularnoci. Trudno
zatem dziwi si, i szybko sta si polem zainteresowania politykw przy-
wdcw zimnowojennych mocarstw, ktrzy chcieli za jego porednictwem w
stosunkowo prosty sposb wpywa na wyobrani obywateli zarwno wa-
snych blokw geopolitycznych, jak i przeciwnych. Miao to rnoraki charak-
ter: znaczenie przywizywane byo niekiedy pojedynczym sukcesom sportow-
cw zwyciajcych reprezentantw pastw wrogich, najczciej jednak
celem byo zwycistwo w caych zawodach. Spord imprez sportowych na
pierwszy plan wysuway si w tym przypadku igrzyska olimpijskie, ktre w
szczeglnoci w pastwach komunistycznych byy traktowane jako najwa-
niejsza arena zmaga atletw1. W tym wypadku szczeglnie istotne okazywa-
o si zwycistwo w nieoficjalnej klasyfikacji medalowej igrzysk olimpij-
1
Jak wspomniano w dziele zbiorowym Politics of Sport, dla pastw komunistycznych liczyy
si wycznie sporty olimpijskie, do tego stopnia, e w ZSRR rozwaano nauk baseballa,
jeli zostaby doczony do programu igrzysk w Seulu. T. Taylor, Sport and International Re-
lations. A case of mutual neglect, [w:] The Politics of Sport, red. L. Allison, Manchester
1986, s. 46.

433
skich2.
Sport naley do takich dziedzin ycia, w ktrych sukcesy nie pojawia-
j si samoczynnie, a s nastpstwem szeregu czynnikw. W zwizku z tym
pastwa chcce osiga sukcesy w sporcie elitarnym zmuszone s prowadzi
stosown polityk sportow. Pojcie to nie jest wci jeszcze szczeglnie
czsto wykorzystywane w polskim dyskursie naukowym, tote zasadnym
wydaje si jego krtkie objanienie. W jzyku angielskim polityka sportowa
okrelana jest jako policy on sport, sport policy czy te sports policy3. Najpro-
ciej piszc, jest to polityka pastwowa w odniesieniu do sportu, czy te sze-
rzej kultury fizycznej, zarwno w wymiarze wewntrznym, jak i midzynaro-
dowym. Jest to jedna z polityk szczegowych, jak prowadzi pastwo. Auto-
rzy wskazuj ponadto, i swoistym wyrnikiem polityki sportowej jest sys-
tematyczne zainteresowanie sportem ze strony pastwa 4 . Naley nadmieni
ponadto, i polityka sportowa przyjmuje najczciej dwa oblicza, mianowicie
objawia si we wspieraniu sportu elitarnego, bd te polega na deniu do
podniesienia poziomu uczestnictwa w sporcie5 . W niniejszym artykule pod
uwag brany bdzie ten pierwszy wymiar, a wic denie do optymalizacji
osigni sportowych na najwyszym, midzynarodowym poziomie.
Polityka sportowa pastw dcych do uzyskania korzyci propagan-
dowych wynikajcych z uczestnictwa w midzynarodowym sporcie w okresie
zimnej wojny przybieraa rnorodne formy. Do przykadowych przejaww
dziaania pastw w tym kierunku nale tworzenie infrastruktury sportowej
umoliwiajcej zawodnikom efektywny trening, szkolenie trenerw czy te
zakup sprztu. Okres zimnej wojny charakteryzowa si jednak tendencj do
przywizywania szczeglnie duej uwagi decydentw pastwowych do wyni-
kw uzyskiwanych przez sportowcw na midzynarodowych zawodach. Sy-
tuacja konfliktu ideologicznego prowadzia do aberracji w wielu dziedzinach,

2
Jest to klasyfikacja, przy tworzeniu ktrej bierze si pod uwag medale zdobyte przez dane
pastwo podczas danej imprezy sportowej, w tym przypadku igrzysk olimpijskich. Istniej
rne sposoby tworzenia tej klasyfikacji, najpopularniejszy zakada branie pod uwag w
pierwszej kolejnoci liczby zdobytych medali zotych, nastpnie srebrnych, nastpnie brzo-
wych.
3
Zob.: D. Bloyce, A. Smith, Sport Policy and Development. An Introduction, Abingdon 2010,
s. 10, http://www.jis.gov.jm/pdf/sports_green_paper_october_2011. pdf (19.12.2012), http://
www.pch.gc.ca/pgm/sc/pol/pcs-csp/index-eng.cfm (19.12. 2012), http://www.bbc.co.uk/ne
ws/uk-19135794, 19.12.2012.
4
D. Bloyce, A. Smith, op. cit., s. 30, B. Stewart, M. Nicholson, A. Smith, H. Westerbeek,
Australian Sport: Better by Design? The evolution of Australian sport policy, Abington 2004,
s. 22.
5
M. Nicholson, R. Hoye, B. Houlihan, Introduction, [w:] Participation in Sport. International
Policy Perspectives, red. M. Nicholson, R. Hoye, B. Houlihan, Abingdon 2011, s. 1.

434
w tym take w sporcie. W zwizku z tym pastwa, w szczeglnoci nalece
do Bloku Wschodniego, w ramach prowadzonej przez siebie polityki sporto-
wej posuway si do praktyk nieuczciwych. Najbardziej charakterystycznymi
z nich byo tzw. obchodzenie zasady amatorstwa oraz stosowanie niedozwo-
lonych rodkw dopingujcych.
Celem artykuu jest zatem ukazanie, w jaki sposb pastwa biorce
udzia w swoistym zimnowojennym wycigu sportowym, prowadzc stosow-
n polityk sportow, posuway si do praktyk niedozwolonych, a czciowo
take niemoralnych. Czynic to miay one na celu uzyskanie przewagi nad
konkurentami, ktra w pniejszym okresie moga by wykorzystana w celach
przede wszystkim propagandowych w ramach zimnowojennej konfrontacji.
Powysze stwierdzenie bdzie stanowi jednoczenie gwn hipotez niniej-
szego artykuu.

OBSTRUKCJA ZASADY AMATORSTWA

Zasada amatorstwa (inaczej bezinteresownoci) bya stosowana w


midzynarodowym sporcie nowoytnym, poza pewnymi wyjtkami, do po-
cztku lat dziewidziesitych XX wieku. Zakadaa ona, i uczestnik rywali-
zacji nie powinien odnosi ze swych czynnoci bezporednich korzyci mate-
rialnych6. Jej bardzo rygorystyczne przestrzeganie byo typowe dla nowoyt-
nego ruchu olimpijskiego a do 1992 roku7, a jej zwolennikiem by sam Pierre
de Coubertin. Jak twierdzi w ojciec nowoytnego olimpizmu, amatorstwo
nie jest regulaminem; jest to pogld, jest to nastrj. Nie mona go wic zamy-
ka w ciasnocie formu8. Tre zasady, ujtej uprzednio w Karcie Olimpij-
skiej, brzmiaa nastpujco: Amatorem jest kady zawodnik, ktry nie startuje
w zawodach dla pienidzy lub towarw wymienialnych na pienidze, a take
nagrd, ktrych warto przekracza 40 dolarw, nie zatrudnia trenera (z wy-
jtkiem nauczycieli w szkole), nie czerpie korzyci finansowych, ktre umoli-
wiaj mu start w zawodach, nie otrzymuje rodkw nieznanego pochodzenia,
nie zamierza po igrzyskach przej na zawodowstwo oraz nie porzuci pracy w

6
W. Liposki, Olimpizm dla kadego, Pozna 2000, s. 151-152.
7
Do historii przeszed chociaby przypadek Amerykanina Jima Thorpe'a, lekkoatlety ktry
zosta pozbawiony medali olimpijskich zdobytych w 1912 roku w Sztokholmie za przyjcie
pienidzy za gr w baseball. Midzynarodowy Komitet Olimpijski rehabilitowa go dopiero
po mierci. Zob.: R. W. Wheeler, Jim Thorpe. World's Greatest Athlete, [b.m.w.] 1979, C.
Golus, Sports Heroes and Legends. Jim Thorpe, Minneapolis 2008.
8
B. Krawczyk, Spoeczny rodowd i ambiwalentny charakter ideologii amatorstwa sportowe-
go, [w:] Sport i Kultura, red. Z. Krawczyk, Warszawa 1981, s. 147.

435
celu przygotowania si do startu na duej ni 30 dni9. Co ciekawe, podejcie
staroytnych Grekw do amatorstwa byo zupenie inne, a sportowcy byli
wspierani przez swoje polis w okresie przygotowa do zawodw oraz nagra-
dzani za olimpijskie zwycistwa10. Zasada amatorstwa nie bya wic nawiza-
niem do antycznych korzeni sportu, a elementem implementowanym przez
sport nowoytny.
cise obowizywanie w midzynarodowym sporcie zasady amator-
stwa doprowadzio do sytuacji, w ktrej wytworzya si swoista granica dzie-
lca sport amatorski i zawodowy. Istniay imprezy sportowe przeznaczone dla
zawodowcw11, udzia w ktrych uniemoliwia zawodnikom rywalizacj w
imprezach amatorskich. Jednak najbardziej prestiowymi zawodami sporto-
wymi byy te amatorskie z igrzyskami olimpijskimi na czele. Istnienie zasady
amatorstwa skaniao oczywicie do naduy. Sportowiec zawodowy mia
bowiem znacznie lepsze moliwoci przygotowa - nie muszc pracowa
zawodowo ca energi mg powici sportowi. Czsto dochodzio take do
sytuacji, i wybitni sportowcy amatorscy po osigniciu sukcesw decydowali
si na tak zwane przejcie na zawodowstwo, czym jednak zamykali sobie
drog do dalszej kariery w sporcie amatorskim.
Z rywalizacj sportow w okresie zimniej wojny w do bezporedni
sposb wi si liczne oskarenia pastw zachodnich, i kraje komunistyczne
naruszaj zasad amatorstwa12. Zarzuty te nie byy pozbawione podstaw. Fi-
nansowano tam bowiem programy treningowe13, a take pacono sportowcom

9
D. Miller, Historia Igrzysk Olimpijskich i MKOl. Od Aten do Pekinu 1894-2008, Pozna
2008, s. 178-179.
10
D. Benjamin, Traditions Pro vs. Amateur, Time Magazine U.S, 27.07.1992,
http://www.time.com/time/magazine/article/0,9171,976117,00.html, (08.08.2011). Por.: J.
Kosiewicz, Zaoenia olimpizmu a honoraria sportowcw, [w:] Spoeczny wymiar sportu,
red. Z. Dziubiski, Warszawa 2003.
11
Naleay do nich mityngi, wycigi np. Tour de France czy mistrzostwa wiata w wybranych
konkurencjach, np. pice nonej. Funkcjonowao take wiele lig zawodowych, takich jak ko-
szykarska NBA czy hokejowa NHL.
12
Wczeniej oskarenia o amanie zasady amatorstwa pojawiay si take np. w stosunku do
Niemcw podczas letnich igrzysk olimpijskich w Berlinie w 1936 roku. Zawodnicy mieli
tam dostawa urlopy na przygotowania do igrzysk, a w niektrych przypadkach nawet paco-
no im pensje. G. Walters, Igrzyska w Berlinie. Jak Hitler ukrad olimpijski sen, Pozna 2008,
s. 336.
13
Po uzyskaniu przez Polsk i ZSRR bardzo dobrych wynikw na mistrzostwach Europy w
boksie w 1953 r. w Midzynarodowym Komitecie Olimpijskim wyraano zaniepokojenie
zwizane z tak zwanym amatorstwem pastwowym w tych krajach. Zwracano uwag
przede wszystkim na liczne obozy treningowe dla bokserw w tych krajach, trwajce w su-
mie kilka miesicy. P. Godlewski, PKOl w subie PRL (1946-1956), [w:] Spoeczno - edu-
kacyjne oblicza wspczesnego sportu i olimpizmu. Wychowanie patriotyczne przez sport,
red. J. Chemecki, t. II, Warszawa 2007, s. 167-168.

436
pensje. Byli oni zatrudniani na stanowiskach pastwowych, takich jak na-
uczyciele, onierze, komisarze, stoczniowcy czy grnicy. Otrzymywali pe-ne
wynagrodzenie, jednak w rzeczywistoci ich jedynym zajciem byo uprawia-
nie sportu14. Technicznie rozwizywano to w nastpujcy sposb: zawodnicy
otrzymywali subsydia za uprawianie sportu w penym wymiarze czasu ofi-
cjalnie suc np. jako onierze, jednak zachowywali status amatora, gdy nie
otrzymywali pensji za uprawianie sportu. Jak powiedzie mia radziecki hoke-
ista w jednym z wywiadw odnonie swojej oficjalnej pracy jako onierz,
awansowaem z szeregowca na porucznika, ale nie robiem adnych wojsko-
wych rzeczy 15 . W Niemieckiej Republice Demokratycznej zawodnicy mieli
odgrnie przydzielone miejsca pracy, ale w swoich zakadach pracy pojawiali
si tylko po wynagrodzenie, znacznie wysze ni w wypadku innych pracow-
nikw, a ponadto otrzymywali od centralnej wschodnioniemieckiej organiza-
cji sportowej DTSB premie finansowe16. W Polsce w drugiej poowie lat pi-
dziesitych doszo nawet do dyskusji odnonie zatrudniania pikarzy w za-
przyjanionych przedsibiorstwach. Wadze pastwowe nie zezwoliy jednak
na uregulowanie stanu faktycznego w obawie przed utrat przez zawodnikw
statusu amatorw17. Sportowcy z pastw komunistycznych otrzymywali te
inne korzyci. Otrzymywali mieszkania, pienidze, podre zagraniczne, a
take ordery18. Tymczasem oficjalnie speniali oni wszystkie kryteria amator-
stwa - pracowali w penym wymiarze godzin na stanowiskach niezwizanych
ze sportem. W rzeczywistoci ich jedynym zajciem by jednak trening spor-
towy i wanie z tego si utrzymywali.
W zwizku z powyszym sportowcw z pastw komunistycznych w
pastwach zachodnich nazywano pseudoamatorami, w jzyku angielskim
uywano sformuowania shamateurs19. Sytuacja taka bya powszechnie zna-

14
J. Riordan, Elite Sport Policy in East and West, [w:] The Politics of Sport, red. L. Allison,
Manchester Wolfeboro 1986, s. 77, D. Benjamin, op.cit., A. Fryc, M. Ponczek, The Com-
munist Rule in Polish Sport History, The International Journal of the History of Sport, vol.
26, no. 4, March 2009, s. 508.
15
J. Soares, Cold War, Hot Ice: International Ice Hockey 1947-1980, Journal of Sport History,
Summer 2007, vol. 34, number 2, s. 216.
16
D. Wojtaszyn, Sport w cieniu polityki. Instrumentalizacja sportu w NRD, Wrocaw 2011, s.
56.
17
A. Pasko, Sport wyczynowy w polityce pastwa 1944-1989, Krakw 2012, s. 255-258.
18
J. Riordan, op.cit., s. 76.
19
W jzyku angielskim zaczto uywa terminu shamateurism dla opisywania amatorstwa
sportowcw ze Wschodu. Pojcie to pojawio si co prawda ju w XIX wieku, a wic na du-
go przed zimn wojn, opisujc tych zawodnikw, ktrzy chcieli otrzymywa pienidze za
swoje wyczyny sportowe, ale bez uzyskiwania statusu zawodowcw. Wwczas dotyczyo
ono przede wszystkim angielskich zawodnikw krykieta. W pniejszym okresie okrelenia
tego uywano midzy innymi w kontekcie nielegalnego pacenia pikarzom przez angielskie

437
na20 a przedstawiciele pastw zachodnich czsto przeciwko niej protestowali.
Tymczasem pastwa komunistyczne zaprzeczay istnieniu takiej sytuacji. Jak
stwierdzi Piotr Godlewski, negacja sportu zawodowego miaa wymiar do-
gmatu, gdy sport ideologicznie nie mia przynosi zyskw materialnych21. W
Zwizku Radzieckim amatorstwo interpretowano w taki sposb, i zawodnik
pozostawa amatorem tak dugo, jak dugo nie bra udziau w programie okre-
lanym jako sport zawodowy (warto wspomnie, i w Zwizku Radzieckim
nie funkcjonowa taki program). W radzieckim rozumieniu amatorstwa istotna
bya motywacja, ktra rozrniaa tych, ktrzy otrzymuj pienidze podczas
poprawiania swoich umiejtnoci od tych, dla ktrych motywacj do uprawia-
nia sportu stanowiy pienidze22.
Jak wspomniano, stosunkowo powszechnie zdawano sobie spraw z
funkcjonowania tak zwanego amatorstwa pastwowego za elazn kurtyn.
Tymczasem wiat sportu zdawa si milczco akceptowa tak sytuacj, tylko
z rzadka wyraane byy bardziej donone protesty. Dyscyplin sportow, w
ktrej do takich kontestacji dochodzio najczciej by hokej na lodzie. Do
najwikszych potg hokejowych w okresie zimnej wojny naleay takie kraje,
jak Kanada i Stany Zjednoczone, jeli chodzi o wiat zachodni oraz Zwi-
zek Radziecki i Czechosowacja z bloku wschodniego. Hokeici z pastw
komunistycznych byli najlepszymi zawodnikami z tych krajw. Tymczasem
najlepsi zawodnicy amerykascy i kanadyjscy grali w zawodowej lidze NHL,
nie mogli zatem wystpowa w amatorskich reprezentacjach swoich krajw.
Sytuacja taka prawdopodobnie w znacznej mierze przyczynia si do uzyska-
nia swoistej dominacji przez Zwizek Radziecki, ktry w latach 1963 1980
w rozgrywanych corocznie mistrzostwach wiata zwycia 14 razy, tylko

kluby pikarskie. Obecnie jednak sowu shamateurism w pierwszej kolejnoci przypisuje si


nastpujce znaczenie: rodzaj zawodowstwa sportowego, w ktrym nominalnie amatorscy
zawodnicy wspierani s przez pastwo poprzez posady w wojsku, policji czy subie cywil-
nej. W jzyku polskim sowo to mona wic okreli jako pseudoamatorstwo, chocia uywa
si take okrelenia zawodowstwo pastwowe. T. Chandler, M. Cronin, W. Vamplew, Sport
and Physical Education. The Key Concepts, New York 2007, s. 196, D. Porter, Amateur
Football in England, 1948-1963: The Pegasus Phenomenon, [w:] Amateurs and Profession-
als in Post-War British Sport, red. A. Smith, D. Porter, London 2000, s. 25, E. Dunning,
Sport Matters. Sociological studies of sport, violence and civilization, London 1999, s. 115.
Por.: P. Godlewski, Problem amatorstwa pastwowego w sporcie w okresie PRL, [w:] Spo-
eczno edukacyjne oblicza wspczesnego sportu i olimpizmu. Sprawno fizyczna dzieci i
modziey, red. Jerzy Chemecki, t. II, Warszawa 2009.
20
Na przykad w zachodnim pimiennictwie bardzo czsto pojawiaj si informacje o oficjal-
nie amatorskiej druynie radzieckiej. J. Soares, op.cit., s. 213.
21
P. Godlewski, Problem amatorstwa pastwowego, s. 246. Por.: L. Szymaski, Kultura
fizyczna i turystyka w polityce Polski Ludowej 1944-1989, Wrocaw 2004, s. 112.
22
J. Wilson, Playing by the Rules. Sport, Society, and the State, Detroit 1994, s. 364.

438
trzykrotnie ustpujc Czechosowacji23, a take zwycia na zimowych igrzy-
skach olimpijskich w latach 1956, 1964, 1968, 1972, 1976, 1984 i 198824.
Co oczywiste, w pastwach zachodnich dochodzio do niezadowole-
nia z takiego stanu rzeczy. Do najgoniejszych protestw dochodzio za
spraw Kanady. Amatorska reprezentacja tego kraju zaja czwarte miejsce
podczas mistrzostw wiata w 1969 roku. Dziaacze kanadyjscy podjli wic
prby poprawy swojej sytuacji i podjli starania, aby przekona wadze mi-
dzynarodowej federacji hokejowej IIHF25 do zmiany regulaminu i swoistego
otwarcia mistrzostw wiata, tak aby poszczeglne kraje mogy wysya na
nie sportowcw niezalenie od ich statusu amatorw bd zawodowcw. Ka-
nadyjczykom udao si uzyska moliwo doczenia do reprezentacji kilku
hokeistw grajcych w ligach zawodowych, jednak niedugo potem dziaacze
radzieccy wystpili o cofnicie wspomnianej decyzji w obawie przed dyskwa-
lifikacj z igrzysk olimpijskich w Monachium w 1972 roku, jeli wystpiliby
w zawodach przeciwko zawodowcom. Wadze IIHF przychyliy si do wnio-
sku radzieckiego podczas posiedzenia w 1970 roku. W odpowiedzi Kanada
wycofaa si z Midzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie, a take zrezy-
gnowaa z organizacji majcych si odby w Winnipeg w 1970 roku mi-
strzostw wiata. Reprezentacja Kanady nie wzia take udziau w turniejach
hokeja na lodzie podczas igrzysk olimpijskich w latach 1972 i 1976 26. Jak
wic wida, zdarzay si take sytuacje, w ktrych sprzeciw wobec sponsoro-
wanemu przez pastwa amatorskiemu sportowi stawa si widoczny. Nie
zmienio to jednak sytuacji i wadze wiatowego sportu przyzwalay na opisa-
ny stan rzeczy a do czasu po zakoczeniu zimnej wojny.
Pastwa komunistyczne wysyay na igrzyska najlepszych zawodni-
kw, ktrzy gwarantowali zwycistwa umoliwiajc promocj systemu ko-
munistycznego27. Obchodzenie zasady amatorstwa mona zatem uzna za
element ich polityki sportowej, ukierunkowanej na popraw wynikw w ama-
torskich imprezach sportowych 28 . Tymczasem w zachodnich demokracjach

23
Kronika Sportu, red. M. B. Michalik, Warszawa 1993, s. 899.
24
Od czasu olimpijskiego debiutu ZSRR w zimowych igrzyskach olimpijskich a do rozpadu
ZSRR kraj ten nie zwyciy w olimpijskich turniejach hokejowych tylko dwukrotnie. D.
Miller, op.cit., s. 599.
25
Skrt od International Ice Hockey Federation.
26
J. Soares, op.cit., s 217.
27
A. Bairner, Sport, Nationalism and Globalization. European and North American Perspec-
tives, Albany 2001, s. 112.
28
Niektrzy badacze wskazuj, i takie podejcie do sportu w Zwizku Radzieckim i pa-
stwach nalecych do jego strefy wpyww wynikao z odmiennego od przedstawicieli
sportu zachodniego postrzegania amatora i zawodowca. Co prawda pod wpywem Mi-

439
najlepsi sportowcy czsto przechodzili na zawodowstwo, nie mogli zatem
startowa w igrzyskach. Naduyciem byoby jednak kategoryczne stwierdze-
nie, i w pastwach kapitalistycznych w peni respektowano zasad amator-
stwa. Na Zachodzie rwnie pojawiay si rnego rodzaju formy omijania
reguy bezinteresownoci. Zawodnicy przyjmowali w tajemnicy pienidze za
branie udziau w mityngach, tudzie za uywanie podczas zawodw sprztu
sportowego konkretnej marki. Jednak najbardziej popularnym sposobem fi-
nansowania sportu amatorskiego w pastwach demokratycznych byy uniwer-
syteckie stypendia sportowe29. Najwiksza amerykaska sportowa organizacja
akademicka NCAA 30 zacza bowiem zezwala sportowcom studentom
otrzymywa stypendia bez potrzeby udowadniania trudnej sytuacji finanso-
wej. Zachowanie takie budzio wtpliwoci w kierownictwie amatorskich
organizacji sportowych z Midzynarodowym Komitetem Olimpijskim na cze-
le rwnie mocno, jak naruszenia zasady amatorstwa ze strony pastw komuni-
stycznych. Jak stwierdzi Avery Brundage, prezydent MKOl w latach 1952
1972: sportowcy studenccy, ktrzy otrzymuj stypendia ze wzgldu na swoje
umiejtnoci sportowe w rzeczywistoci staj si zawodowcami. Co ciekawe,
fakt dotowania przez Amerykanw sportowcw poprzez stypendia akademic-
kie wykorzystywali dziaacze radzieccy, bronic si przed oskareniami o
naruszanie zasady amatorstwa31.
Sytuacja, w ktrej w najbardziej prestiowym, wykorzystywanym po-
litycznie sporcie nie mogli bra udziau najlepsi, a jedynie sportowcy spenia-
jcy surowe kryteria, zgodnie z ktrymi mogli by okrelani amatorami moga
prowadzi do aberracji i chci swoistego obejcia surowych regu. By to
przecie niezwykle prosty sposb uzyskania sportowej przewagi, ktra na-
stpnie moga by wykorzystywana w celach propagandowych. Nie moe
dziwi, i szybko zaczto to wykorzystywa, w szczeglnoci w pastwach
komunistycznych, jednak nie tylko.
Naley jednoczenie zaznaczy, i pomimo czstej krytyki ze strony
pastw zachodnich odnonie naruszania zasad amatorstwa na Wschodzie, co
dawa miao nieuczciw przewag, niekiedy organizowano spotkania bd

dzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Zwizku Radzieckim dostosowano definicje


sportowcw amatorskich do wymogw Komitetu tak, aby kraj ten mg bra udzia w ama-
torskim sporcie, to jednak w dalszym cigu funkcjonoway rzdowe subsydia dla sportow-
cw. Zob.: P.A.DAgati, The Cold War and the 1984 Olympic Games. A Soviet-American
Surrogate War, New York 2013.
29
D. Benjamin, op.cit.
30
Skrt od National Collegiate Athletic Association.
31
J. Wilson, op.cit., s. 363.

440
serie spotka, w trakcie ktrych dochodzio do rywalizacji pomidzy amato-
rami ze Wschodu oraz zawodowcami z Zachodu. Jeli wierzy argumentom
Amerykanw i ich sojusznikw, i powodem ich poraek bya niemono
wystawienia do rywalizacji z reprezentacj ZSRR i jego krajw satelickich
najlepszych zawodnikw z lig zawodowych, gr w takich spotkaniach po-
winni by wanie przedstawiciele pastw zachodnich. W rzeczywistoci nie
zawsze tak byo. Przykadowo w latach siedemdziesitych doszo do licznych
meczy hokejowych pomidzy reprezentacj Zwizku Radzieckiego oraz r-
norodnymi druynami zawodowymi, midzy innymi kanadyjskimi gwiazdami
ligi NHL, druyn gwiazd wiatowego Zwizku Hokeja, druyn gwiazd
NHL czy poszczeglnymi zespoami tej pnocnoamerykaskiej ligi zawodo-
wej. Wyniki tych spotka byy wyrwnane z pewn przewag Zwizku Ra-
dzieckiego 32 . Wynika z tego, i pastwowe zawodowstwo wcale nieko-
niecznie czynio du rnic w pniejszych wynikach wielkich imprez spor-
towych. Oczywicie dawao pewn przewag, jednak jednoczenie Zachd, w
szczeglnoci USA, mia swoj odpowied w postaci systemu stypendialnego,
a ponadto sami zawodowcy zachodni niekoniecznie byli w stanie wygrywa z
reprezentantami pastw socjalistycznych.

MOTYWACJA STOSOWANIA DOPINGU W SPORCIE

Omijanie zasady amatorstwa nie byo jedyn nieuczciw praktyk,


ktr stosowano w celu uzyskania przewagi sportowej w okresie zimnej woj-
ny. Drug, zapewne jeszcze bardziej kontrowersyjn pod wzgldem etycz-
nym, byo stosowanie rodkw dopingujcych. Jak stwierdzi Rudhard K.
Mller, w okresie lat 1970-1990 (a zatem w pniejszym okresie zimnej woj-
ny) doping w sporcie odgrywa swoj rol nie tylko w zwizku z osobist
ambicj sportowcw, trenerw czy dziaaczy, ale by take wykorzystywany
w celach nacjonalistycznych, dla rywalizacji midzy ideologiami i systemami
politycznymi33. Innymi sowy, stosowanie dopingu miao uatwia czerpanie
politycznych korzyci z midzynarodowego sportu w sytuacji rywalizacji
ideologicznej okresy zimnowojennego.
Sowo doping wywodzi si z Afryki od nazwy mocnego, oszaamiaj-

32
D. Macintosh, M. Hawes, Sport and Canadian Diplomacy, Montreal Buffalo Lodnon
1994, s. 33, J. Soares, op.cit., s. 213, Idem, The Cold War on Ice, Brown Journal of World
Affairs, Spring/Summer 2008, vol. XIV, Issue 2, s. 78.
33
R. K. Mller, History of Doping and Doping Control, [w:] Doping in Sports, red. Detlef
Thieme i Peter Hemmersbach, Dordrecht Lodnon New York 2010, s. 11.

441
cego napoju alkoholowego dop, ktrym wprowadzano si w stan podniece-
nia w niektrych plemionach. Samo zjawisko dopingu znane jest niemal od
pocztku rywalizacji o charakterze fizycznym, a niedozwolonych rodkw
mieli uywa ju sportowcy staroytnych Grecji i Rzymu 34. Za pocztek okre-
su stosowania dopingu w nowoytnym sporcie uwaa si lata pidziesite
XX wieku. Przyczynio si do tego rozpowszechnione stosowanie amfetaminy
przez wojsko podczas II wojny wiatowej oraz rozwj biologii i medycyny, co
doprowadzio do wyizolowania ludzkich hormonw i ich syntetycznej pro-
dukcji35.
W pocztkowym okresie wykorzystywania rodkw nieuczciwie
wspomagajcych sportowcw, a zatem na pocztku drugiej poowy XX wie-
ku, stosowano gwnie amfetamin, a take barbiturany, testosteron i sterydy
anaboliczne. Niekiedy twierdzi si, i wiat sportu stawa si wwczas eks-
perymentem nad organizmem ludzkim36. Naley zaznaczy take, i w poczt-
kowym okresie stosowania dopingu w sporcie nastawienie wobec tego proce-
deru nie byo tak jednoznacznie negatywne jak obecnie. Dzi aden sporto-
wiec otwarcie nie poprze stosowania niedozwolonych rodkw. Tymczasem
Harold Connally, zoty medalista olimpijski z 1956 r. w rzucie motem, mia
stwierdzi: uwaam, e kady sportowiec powinien podj wszystkie potrzebne
kroki poza zabiciem siebie, aby zmaksymalizowa swoje osigi37.
Walka z dopingiem take w pocztkowym okresie istnienia tego pro-
cederu znacznie odbiegaa od jej dzisiejszego ksztatu. Przeciwdziaaniem
niedozwolonemu dopingowi zaczto si zajmowa w latach pidziesitych, a
wic wwczas, gdy jego uycie stao si popularniejsze. Dowody wskazuj, i
do pierwszego po wojnie uycia rodkw farmakologicznych w sporcie doszo
ju podczas igrzysk w 1948 r. w Londynie, kiedy to substancje majce zwik-
szy wydolno aplikowali sobie niektrzy kolarze. Do pierwszych testw
antydopingowych zaczo dochodzi pod koniec lat pidziesitych, kiedy to
dowody na stosowanie dopingu byy ju ewidentne. Sprawa nabraa medial-

34
T. Sahaj, Doping Ko trojaski wspczesnego sportu, [w:] Aksjologia sportu, red. Z.
Dziubiski, Warszawa 2001, s. 206, A. Smole, Powoanie czowieka do witoci a doping
w sporcie, [w:] Sacrum a sport, red. Z. Dziubiski, Warszawa 1996, s. 192, T. Olszaski,
Magia Sportu, Warszawa 1972, s. 63.
35
P. Dimeo, A History of Drug Use in Sport 1876-1976, Beyond Good and Evil, London New
York 2007, s. 53, I. Waddington, Sport, Health and Drugs. A Critical Sociological Perspec-
tive, London New York 2000, s. 115.
36
T. M. Hunt, Drug Games: The International Politics of Doping and the Olympic Movement.
1960-2007, Austin 2007, s. 3.
37
T. Todd, Anabolic Steroids: The Gremlins of Sport, Journal of Sport History, Vol. 14, No. 1
(1987), s. 88.

442
noci jednak nieco pniej w 1960 r. podczas igrzysk olimpijskich w Rzy-
mie. W dniu otwarcia imprezy podczas wycigu druynowego na czas 23-letni
duski kolarz Knud Enemark Jensen zmar. Autopsja wskazaa, e powodem
zgonu by atak serca i chocia niektre raporty wskazyway na obecno me-
tamfetaminy i innych substancji, to w oficjalnym raporcie nie stwierdzono la-
dw rodkw dopingowych. Mimo pewnych niejasnoci co do przyczyny
mierci Jensena powszechne byo stanowisko, i zmar on z powodu stosowa-
nia rodkw dopingujcych38. Z ca pewnoci mona jednak stwierdzi, i
wydarzenie to przyczynio si do rozpoczcia akcji przeciwdziaania dopingo-
wi w midzynarodowym sporcie.
W kontekcie sportowej rywalizacji zimnowojennej doping zacz od-
grywa istotn rol szczeglnie mocno w latach siedemdziesitych i osiem-
dziesitych. By on stosowany powszechnie, zarwno na Wschodzie, jaki i na
Zachodzie. Istniaa jednak rnica w podejciu do stosowania tych rodkw w
obydwu blokach pastw. W krajach demokratycznych doping by uywany
indywidualnie lub organizowany przez pojedyncze druyny. Tymczasem w
niektrych pastwach Europy Wschodniej dochodzio do sytuacji, i stosowa-
nie go byo systematycznie organizowane przez organy pastwowe, bd te
partie polityczne. Jako cele takiego dziaania pastw komunistycznych wska-
zuje si midzy innymi ch odwrcenia uwagi od uomnoci gospodarczych i
technologicznych tych krajw39.
Powysze dziaanie w zdecydowanie najwikszym stopniu dotyczyo
Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Jednake motywacja stosowania do-
pingu dotyczya tam nie tylko wspomnianej chci uzyskania korzyci propa-
gandowych, o czym wicej w dalszej czci artykuu. Wschodnioniemiecki
doping naley take do najbardziej kontrowersyjnych pod wzgldem etycz-
nym. Dowody wskazuj, i w Niemieckiej Republice Demokratycznej zdarza-
y si sytuacje, w ktrych rodki dopingujce podawane byy dzieciom. Uta-
lentowana modzie umieszczana bya w szkoach sportowych, gdzie podawa-
no jej niedozwolone substancje, a wszystko to dziao si nie tylko za wiedz,
ale wrcz z inicjatywy przywdcw politycznych i sportowych NRD40.

38
M. Biega, Cena Zwycistwa, [w:] Od Bobrowa do Jaszczenki. Opowie o sportowcach
Zwizku Radzieckiego, Warszawa 1979, s. 77, V. Mller, K. Enemark, Jensen's Death Du-
ring the 1960 Rome Olympics: A Search for Truth, [w:] Drugs, Alcohol and Sport, red. P.
Dimeo, London New York 2007, s. 99, D. M. Rosen, Dope. A History of Performance En-
hancement in Sports from Nineteenth Century to Today, Westport 2008, s. 22.
39
R. K. Mller, op.cit.
40
Ibidem, V. Moller, The Ethics of Doping and Anti-Doping. Redeeming the Soul of Sport,
New York 2010, s. 120.

443
Wschodnioniemieckie dziaania, o ktrych mowa, prowadzone byy w
ramach pastwowego planu 14.25. Program ten funkcjonowa od roku 1969, a
jego gwnym celem byo upokorzenie Niemiec Zachodnich podczas orga-
nizowanych przez nich letnich igrzysk olimpijskich w 1972 roku. Plan ten
mg dotyczy nawet 10.000 zawodnikw, spord ktrych wielu przyjmowa
miao doping niewiadomie. Program obejmowa dostarczanie rodkw dopi-
ngowych zawodnikom, sprawdzanie ich moczu, aby upewni si, i nie wska-
zuje on na obecno niedozwolonych rodkw, a take produkcj nowych
substancji wspomagajcych zawodnikw, niewykrywalnych przez testy anty-
dopingowe. Dowody wskazuj rwnie na to, i dziaacze sportowi z NRD
wykorzystywali swoje czonkostwo w midzynarodowych federacjach spor-
towych, dziki czemu znali nowoci wprowadzane w testach antydopingo-
wych. Cay program funkcjonowa przez ponad 20 lat41. Efektem tego byy
niesamowite wyniki wschodnioniemieckich sportowcw.
Cele tego programu byy w szerszej perspektywie cile polityczne -
sukcesy sportowe daway NRD moliwo zdobywania midzynarodowego
prestiu. Wadzom tego kraju zaleao na sukcesach sportowych, miay one
bowiem potwierdza pastwowo Niemiec Wschodnich na arenie midzyna-
rodowej. Kraj ten przez dugi okres swojego istnienia nie by uznawany przez
wiele pastw. Jego egzystencja bya potwierdzana jedynie przez pastwa ko-
munistyczne ze Zwizkiem Radzieckim na czele. W Niemieckiej Republice
Demokratycznej zdecydowano zatem, i poprzez sukcesy sportowe mona
doprowadzi do rozszerzenia takiego uznania. Byo to szczeglnie znamienne
w obliczu wspomnianych ju igrzysk olimpijskich w Monachium na terenie
Niemiec Zachodnich, ktre miay si odby w 1972 roku. W zwizku z poten-
cjalnymi zwycistwami zawodnikw z Niemiec Wschodnich kontestujcy
pastwowo tego kraju zachodni ssiad zmuszony byby chociaby odgry-
wa hymn wschodnioniemiecki podczas dekoracji medalowych, co byoby w
pewnym sensie zaprzeczeniem dotychczasowej polityki wschodniej RFN.
Oczekiwane sukcesy NRD doprowadziy do uchwalenia w Niemczech Za-
chodnich stosownych aktw prawnych dopuszczajcych honorowanie atrybu-
tw pastwowych NRD podczas igrzysk w Monachium42. Ostatecznie zawod-

41
Dziaania rozpoczto w latach szedziesitych, kiedy przede wszystkim stosowano rodki
pobudzajce i znieczulajce, pniej doszy do tego rodki hormonalne, a wszystkiemu temu
towarzyszyy sponsorowane przez pastwo szczegowe badania naukowe. J. Frestle, Evolu-
tion and Politics of Drug Testing, [w:] Anabolic Steroids in Sport Exercise, red. C. E.
Yesalis, Champaign 2000, s. 364, D. Wojtaszyn, op.cit., s. 50-53.
42
G. Holzweiig, Diplomatie im Trainingsanzug. Sport als politisches Instrument der DDR in
den innerdeutschen und internationalen Beziehungen, Mnchen Wien Oldenbourg 1981,

444
nicy Niemieckiej Republiki Demokratycznej rzeczywicie wietnie spisali si
podczas igrzysk w Monachium, bowiem w klasyfikacji medalowej zajli trze-
cie miejsce, ustpujc jedynie ZSRR i USA, wygrywajc natomiast z gospo-
darzem43. W pniejszym okresie zreszt wyniki uzyskiwane przez sportow-
cw z Niemiec Wschodnich byy jeszcze lepsze, jednak gwnym celem pro-
gramu sponsorowanego przez to pastwo dopingu byy wanie igrzyska
olimpijskie w Monachium. Jak wida, udao si zrealizowa zarwno zaoe-
nia sportowe, jak i polityczne niedugo po igrzyskach olimpijskich w Mona-
chium Niemcy Wschodnie zostay oficjalnie uznane przez pastwa zachodnie
z Republik Federaln Niemiec na czele.
O stosowaniu dopingu w kontekcie zimnowojennej rywalizacji naj-
czciej mwio si o dopingu w pastwach komunistycznych. Poza Niemiec-
k Republik Demokratyczn programy sponsorowanego przez pastwo do-
pingu istniay prawdopodobnie take w innych krajach bloku radzieckiego,
takich jak Czechosowacja, Bugaria i Zwizek Radziecki. Z ca pewnoci
mona jednak mwi o istnieniu takiego programu wycznie w odniesieniu
do Niemiec Wschodnich, poniewa tylko w Niemczech przeprowadzono do-
chodzenie sdowe i udowodniono jego istnienie44. Nadmiern generalizacj i
bdem byoby jednak stwierdzenie, e doping dotyczy wycznie sportow-
cw zza elaznej kurtyny. Co ciekawe, sprawc z ca pewnoci najwik-
szego skandalu dopingowego w okresie zimnej wojny by przedstawiciel pa-
stwa demokratycznego, mianowicie kanadyjski sprinter Ben Johnson, zwy-
cizca biegu na 100 metrw podczas ostatnich zimnowojennych igrzysk olim-
pijskich w Seulu w 1988 roku. W jego organizmie wykryto steryd anabo-
liczny stanozolol. Sytuacja staa si bardzo medialna. Uwaga wiata skierowa-
a si na sprintera do tego stopnia, e niektrzy zaczli nazywa zawody
igrzyskami Bena Johnsona. Varda Burstyn okrelia ten skandal jako uderze-
nie w mit o zbawiennej mocy czystego sportu. Do Kanadyjczyka przylgno
take okrelenie zhabiony biegacz. Okazao si ponadto, i dopingowy reim
Johnsona by bardzo dokadnie przygotowany i monitorowany przez jego
lekarza45.

s. 42, G. Modzikowski, Polityka i sport, Warszawa 1979, s. 149.


43
D. Miller, op.cit., s. 616.
44
D. A. von Deutsch, I. K. Abukhalaf, Anabolic Doping Agents, [w:] Handbook of Drug inter-
actions. A Clinical and Forensic Guide, red. A. Mozayani, L. P. Raymon, New Jersey 2004,
s. 552.
45
T. M. Hunt, op.cit., s. 91, P. Close, D. Askew, X. Xin, The Beijing Olympiad. The Political
Economy of a Sporting Mega-Event, Abingdon 2007, s. 128, K. Toohey, A. J. Veal, The
Olympic Games. A Social Science Perspective, Wallingford-Cambridge 2007, s. 270, V.

445
Afera zwizana z dopingow wpadk Johnsona ukazaa wiatowej
opinii publicznej, i nie tylko na Wschodzie stosuje si niedozwolone rodki
dopingujce. Wrd badaczy tej tematyki dominuje jednak opinia, i w pa-
stwach komunistycznych stosowanie dopingu byo w sposb stosunkowo bez-
poredni wspierane przez pastwa, w przeciwiestwie do pastw kapita-
listycznych, gdzie motywacja stosowanie dopingu w sporcie miaa charakter
bardziej oddolny. Przywdcy pastw zachodnich na czele ze Stanami Zjedno-
czonymi powstrzymywali si co prawda od takich dziaa, jakie miay miejsce
chociaby w NRD. Jednoczenie nie chcieli jednak dopuci do uzyskania
przez kraje bloku wschodniego nadmiernej przewagi w sporcie. W tej sytuacji,
nie naciskali zbytnio na krajowe organizacje sportowe, aby te w zdecydowany
sposb przeciwdziaay dopingowi, udzielajc de facto cichego przyzwolenia
na ten nielegalny proceder46. Raz jeszcze podkreli jednak trzeba, i chocia
stosowanie niedozwolonych rodkw dopingujcych miao miejsce wszdzie,
niezalenie od orientacji geopolitycznej danego kraju, to na Wschodzie mona
je po czci chocia traktowa jako element szeroko pojtej polityki sporto-
wej, czego nie mona powiedzie o dopingu na Zachodzie.

KONKLUZJE

Powysze rozwaania pozwalaj na sformuowanie konstatacji, i po-


przez tytuowe nieetyczne praktyki polityki sportowej bloki geopolityczne
pastw okresu zimnej wojny staray si uzyska dodatkow przewag w dzie-
dzinie sportu, obok standardowych dziaa typowych dla polityki sportowej,
takich jak inwestycje w obiekty sportowe czy sprzt treningowy. Miao to na
celu uzyskanie korzyci natury przede wszystkim propagandowej udowod-
nia wyszo kraju oraz reprezentowanego przez niego systemu gospodarczo
politycznego nad ideologicznymi konkurentami w myl zaoenia, i skoro
dominujemy w sporcie, jestemy lepsi take w innych dziedzinach ycia.
W artykule przedstawione zostay dwa oficjalnie niedozwolone i z

Burstyn, Foreword, [w:] H. J. Lensyj, Inside the Olympic Industry. Power, Politics and Ac-
tivism, Albany 2000, s. IX, , P. M. Pedersen, K. S. Miloch, P. C. Laucella, Strategic Sport
Communication, Champaign 2007, s. 320, B. Houlihan, Dying to Win. Doping in Sport and
the Development of Anti-Doping Policy, Strasbourg 2002, s. 57.
46
Jeden z przykadw niechci wobec sprawdzania czystoci sportowcw zachodnich doty-
czy brytyjskiego biegacza Rogera Bannistera. Zawodnik ten w 1954 roku przebieg mil w
czasie poniej 4 minut. Kiedy pojawio si oskarenie ze strony jednego z amerykaskich le-
karzy, i sportowiec ten mg stosowa amfetamin, dziaacze sportowi bardzo szybko od-
rzucili tak moliwo (T. M. Hunt, op.cit., s. 3, 9).

446
pewnoci kontrowersyjne pod wzgldem etycznym sposoby, poprzez ktre w
okresie zimnej wojny starano si zdoby przewag w dziedzinie sportu.
Pierwszym z nich byo obchodzenie surowych przepisw zwizanych z
zasad amatorstwa, zabraniajcych pacenia zawodnikom pensji w zwizku z
uprawianym przez nich sportem. Drugi dotyczy stosowania rodkw dopin-
gujcych, ktre w niektrych dyscyplinach sportowych prowadz do uzyski-
wania przez zawodnikw mniejszej lub wikszej przewagi. W jednym i dru-
gim przypadku na uwag zasuguje fakt, i to pastwa komunistyczne w
wikszym stopniu staray si wykorzysta owe metody w celach politycznych.
Systemy polityczne tych krajw miay represyjny charakter, panowa w nich
take niszy poziom ycia ni w pastwach demokratycznego Zachodu. Ich
decydentom politycznym w szczeglny sposb zaleao zatem na uzyskaniu
dominacji nad pastwami zachodnimi w rnych sferach ycia, w tym przy-
padku w sporcie. Nie moe wic dziwi, i to w pastwach komunistycznych
obchodzenie zasady amatorstwa, a take stosowanie dopingu byo najcz-
ciej organizowane przez instytucje pastwowe.
Sytuacja panujca w pastwach Zachodu bya nieco inna. Nie mona
jednak stwierdzi, i przywdcy tych krajw nie dostrzegali potencjau poli-
tycznego sukcesw sportowych. W pastwach demokratycznych dziaania
majce na celu osignicie nieuczciwej przewagi nie byy jednak zakrojone na
a tak szerok skal jak na Wschodzie, czsto byy take w pewnym sensie
odpowiedzi na postaw Zwizku Radzieckiego i jego satelitw. Tak byo z
ca pewnoci w przypadku obchodzenia zasady amatorstwa. W sytuacji,
kiedy w krajach bloku wschodniego funkcjonowao tak zwane pastwowe
amatorstwo, odpowiedzi Zachodu byo chociaby wprowadzenie akademic-
kiego systemu stypendialnego dla sportowcw. Nieco inaczej byo w przy-
padku dopingu. O ile w niektrych krajach komunistycznych jego stosowanie
odbywao si w ramach polityki sportowej, to w pastwach kapitalistycznego
Zachodu organy pastwowe nie wspieray go bezporednio, a jedynie niekie-
dy stosowano swoiste ciche przyzwolenie.
Pomimo faktu, i jak si wydaje to pastwom komunistycznym ze
Zwizkiem Radzieckim na czele w szczeglny sposb zaleao na uzyskaniu
sportowej przewagi poprzez aberracje polityki sportowej, to stwierdzi trzeba,
e dziaania takie odbyway si po obu stronach elaznej kurtyny, jako e obie
strony czerpay z sukcesw sportowych korzyci polityczne. Pod wzgldem
etycznym wszelkie przejawy takich dziaa naley oczywicie oceni nega-
tywnie, chocia na nieco silniejsz krytyk wydaj si zasugiwa decydenci

447
komunistyczni, szczeglnie w odniesieniu do sponsorowania dopingu spor-
towcw.

SOCIAL IMPLICATIONS OF UNETHICAL PRACTIC ES OF SPORTS


POLICY DURING THE CO LD WAR ERA.

Cold War was a time of a comprehensive rivalry between two blocks of states led by
the USA and the Soviet Union. The confrontation had various dimensions, and one of
them was sport, which most of all could be used for the sake of political propaganda.
Winning over athletes representing a hostile ideology was meaningful, as it was often
seen as a proof of supremacy of one system over another. The purpose of this article is
to show how states tried to acquire an illegal advantage in sport and what were the
political reasons for this.

There were two ways by which states could help their athletes to perform better on an
international level. Firstly, was violating the amateur principle. Communist states
employed elite athletes in institutions like the army, although their only obligation was
to train in sport. Western states, especially the USA, responded by implementing a
system of scholarships.

Another way of seeking advantage in sport was illegal doping. Some of the eastern
countries, East Germany in particular, sponsored whole systems of doping. Such ac-
tions could not be seen in the West, where doping was a matter of individual initia-
tives of athletes and coaches. Nevertheless, western political leaders usually did not
urge their national federations to tackle this aberration.

Dr Micha Marcin Kobierecki - Wydzia Studiw Midzynarodowych i Politolo-


gicznych, Uniwersytet dzki, d
e-mail: michal.kobierecki@gmail.com,

448
Do Autorw

Polityka redakcji wyraa si w preferencji dla artykuw naukowych opar-


tych na solidnych przemyleniach, ekstensywnej znajomoci literatury przedmiotu
lub na analizach empirycznych. Zgodnie z charakterem naszego pisma szczeglnie
preferowane s artykuy interdyscyplinarne, multidyscyplinarne i transdyscyplinar-
ne. Tematycznie podane s zwaszcza teksty dyskutujce wspczesne przeobra-
enia (transformacje wszystkie i wszdzie", we wszystkich aspektach, wymiarach
i perspektywach zob. deklaracj tematyczn poprzedzajc spis treci). Zjawiska,
procesy, wydarzenia generujce, oddziaujce czy towarzyszce wspczesnym
transformacjom s dla nas interesujce. W zwizku z tym nawet wsko tematyczne i
specjalistyczne artykuy warto odnosi do wspomnianej problematyki. Preferujemy
take orientacj problemow oraz prospektywn.
Zachcamy Autorw do pisania prostym, jasnym i zwizym jzykiem, do
unikania nadmiaru argonu dyscyplinowego. Teksty powinny by dobrze udoku-
mentowane (przypisy, bibliografia) zgodnie ze standardem przyjtym w dotych-
czasowych numerach. Obok typowych research papers dopuszczalne s rwnie in-
ne formy wypowiedzi zwizane z sugerowanym podejciem i z problematyk pisma.
Nadesane teksty s recenzowane i opiniowane przez Redakcj oraz zew-
ntrznych ekspertw (zgodnie z wymogami MNiSW).

Wskazwki dla Autorw:

Redakcja przyjmuje wycznie teksty w wersji elektronicznej;


Objto nadsyanych tekstw nie powinna przekracza 40 000 znakw (ze
spacjami oraz przypisami);
Wszelkie tabele, wykresy i inne graficzne elementy tekstu naley take do-
czy w postaci zapisu moliwego do edycji;
Nadsyane teksty powinny charakteryzowa si poprawnoci jzykow, a
wszelkie cytaty i powoania powinny by udokumentowane;
W tekstach powinny by stosowane przypisy dolne;
Do nadsyanych materiaw naley doczy:
o dane o Autorze, w szczeglnoci imi i nazwisko, stopie lub tytu nauko-
wy, adres e-mail, adres do korespondencji, wskazanie uczelni macierzystej
(w przypadku pracownikw naukowych), wraz z krtk notk o autorze,
o streszczenie (wraz z tytuem) w jzyku angielskim ok. 500 sw;
o sowa kluczowe nadesanego tekstu (3-10)
o owiadczenie, e przedoony tekst zosta nadesany wycznie do redakcji
Transformacji oraz nie by wczeniej publikowany;
Redakcja zastrzega prawo dokonania adjustacji tekstw;
Redakcja nie zwraca nadesanych materiaw.

449
Proces recenzji:

Artykuy naukowe nadsyane do Transformacji:


o ocena dokonywana jest przez dwch recenzentw (niezalenie),
o tosamos Autorw nie jest ujawniana recenzentom,
o tosamo recenzentw poszczeglnych materiaw nie jest ujawniana ich
autorom.
Redakcja dokada wszelkich stara, aby recenzenci powoywani byli spoza jed-
nostki naukowej afiliowanej przez autora publikacji.
W przypadkach dyskusyjnych o dopuszczeniu do druku decyduje Redakcja,
ktra moe take powoa dodatkowego recenzenta.
Wszelkie wykryte przypadki naruszenia zasad etyki oraz nierzetelnoci nauko-
wej (w szczeglnoci ghostwriting i guest authorship) bd ujawniane i doku-
mentowane.

450

Vous aimerez peut-être aussi