Vous êtes sur la page 1sur 390

O RYGENES

P RZECIW CELSUSOWI

Edycja Komputerowa:www.zrodla.historyczne.prv.pl

Mail: historian@z.pl

MMIV
2

Nota bibliograficzna: Orygenes, Przeciw Celsusowi, tum. S. Kalinkowski,


Warszawa 1977.
3

PRZEDMOWA
1. Zbawiciel i Pan nasz Jezus Chrystus milcza, gdy wiadczono faszy-
wie przeciw Niemu, i nie odpowiada na oskarenia 1, poniewa wiedzia,
e caym swym yciem i dziaalnoci wrd ydw lepiej odpiera fa-
szywe wiadectwa, ni gdyby sowami broni si przeciwko oskareniom.
Nie rozumiem przeto, mj drogi Ambroy2, dlaczego polecie mi odeprze
oszczerstwa, jakie przeciwko chrzecijanom i przeciw wierze Kociow
zawar w swej ksice Celsus; przecie wystarczajce dowody tkwi w fak-
tach i w nauce, wspanialszej od wszystkiego, co dotychczas napisano, w na-
uce, ktra obala faszywe wiadectwa, pozbawiajc je wszelkiego prawdo-
podobiestwa i siy!
O tym, e Jezus milcza, gdy skadano przeciw Niemu faszywe zezna-
nia, dowodnie wiadcz sowa Mateusza, niemal identyczne z tym, co znaj-
dujemy w Ewangelii Marka. Mateusz zatem pisze nastpujco: Tymcza-
sem najwyszy kapan i caa Rada szukali faszywego wiadectwa przeciw
Jezusowi, aby Go zgadzi. Lecz nie znaleli, jakkolwiek wystpowao wie-
lu faszywych wiadkw. W kocu stanli dwaj i zeznali: On mwi: ,Mog
zburzy wityni Bo i w cigu trzech dni j odbudowa'. Wtedy powsta
najwyszy kapan i rzek do Niego: ,Nic nie odpowiadasz na to, co oni ze-
znaj przeciwko Tobie?' Lecz Jezus milcza" 3.
O tym za, e nie odpowiada na oskarenia, napisano w ten sposb:
Jezusa za stawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zada Mu pyta-
nie: ,Czy Ty jeste krlem ydowskim?' Jezus odpowiedzia: ,Tak, jestem
nim'. A gdy Go oskarali arcykapani i starsi, nic nie odpowiada. Wtedy
zapyta Go Piat: ,Nie syszysz, jak wiele zeznaj przeciw Tobie?' On jed-
nak nie4 odpowiedzia mu na adne pytanie, tak e namiestnik bardzo si
dziwi" .
2. A bez wtpienia nawet dla ludzi majcych niewielkie zdolnoci byo
rzecz zdumiewajc, i Ten, ktry faszywie oskarany z atwoci mg-
by si broni i dowie swej niewinnoci, gdyby powoa si na swoje nie-
naganne ycie i uczynki dokonane moc Bo, mgby dopomc sdziemu
w wydaniu pomylnego wyroku w swej sprawie, nie uczyni tego, lecz
dumnie zlekceway swoich oskarycieli.
Gdyby si jednak broni, to nie ulega adnej wtpliwoci, i sdzia bez
namysu uniewinniby Jezusa; wiadcz o tym sowa Piata: Ktrego
chcecie, ebym wam uwolni, Barabasza, czy Jezusa, zwanego Chrystu-

1
Por. Mt 26, 5963; 27, 1214.
2
Ambroy, bogaty obywatel Aleksandrii, przyjaciel i mecenas Orygenesa. Zob.Wstp.
3
Mt 26, 5963.
4
Mt 27, 1114,
4

sem?" W tym miejscu Ewangelista dodaje: Wiedzia bowiem, e przez


zawi Go wydali" 5.
Wci wic wysuwane s faszywe wiadectwa przeciwko Jezusowi i nie
ma chwili, w ktrej nie oskaraaby Go zoliwo tkwica w ludzkiej na-
turze. On jednak i teraz milczy i nie odpowiada ani sowem; broni Go
wszake ycie prawowitych Jego uczniw; ono, silniejsze od wszelkiego
faszywego wiadectwa, rozbrzmiewajc tym, co jest istotnie wane, obala
i wniwecz obraca zoliwe oskarenia i oszczerstwa.
3. Lkam si zatem, czy apologia, ktrej dasz ode mnie, nie osabi
raczej obrony opierajcej si na faktach i czy nie zaciemni blasku mocy
Jezusowej, ktra powinna by oczywista dla kadego, kto nie jest zupe-
nym gupcem. Aby jednak nie sdzi, e uchylam si przed wypenieniem
twego polecenia, sprbowaem odpowiedzie, jak potrafi, na kady zarzut
Celsusa, cho nie sdz, eby jego sowa mogy zaniepokoi ludzi wierz-
cych. Oby nikt, kto otrzyma dar wielkiej mioci Boga w Jezusie Chrystu-
sie, nie wzgardzi postawionym przed sob celem pod wpywem sw Cel-
susa i jemu podobnych.
Pawe przecie mwic o przyczynach, ktre zwykle odczaj czowie-
ka od mioci Chrystusa" i od mioci Boga w Jezusie Chrystusie"
(zreszt wszystkie te przyczyny s sabsze od mioci w Jezusie), nie wy-
mieni wrd nich mowy. Zauwa wic, e Pawe powiedzia najpierw:
Kt nas moe odczy od mioci Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy
przeladowanie, gd czy nago, niebezpieczestwo czy miecz? Jak to jest
napisane: Z powodu Ciebie zabijaj nas przez cay dzie, uwaaj nas za
owce przeznaczone ,na rze. Ale we wszystkim tym odnosimy pene zwy-
cistwo dziki Temu, ktry nas umiowa" 6. Pniej za, przedstawiajc
inny ukad przyczyn powodujcych odstpstwo ludzi chwiejnych w wie-
rze, powiada: Albowiem jestem pewien, e ani mier, ani ycie, ani
anioowie, ani Zwierzchnoci, ani rzeczy teraniejsze, ani przysze, ani Mo-
ce, ani co wysokie, ani co gbokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie
zdoa nas odczy od mioci Boga, ktra jest w Chrystusie Jezusie, Panu
naszym" 7.
4. I zaiste, mamy suszny powd do dumy, jeli ani utrapienie, ani ad-
ne inne wymienione nieszczcie nie odcza od Boga nie tylko Pawa
i apostow, ale nikogo, kto jest do nich podobny; albowiem wznosi si po-
nad wszelkie przeciwnoci ten, kto moe powiedzie: W tym wszystkim
odnosimy pene zwycistwo dziki Temu, ktry nas umiowa", a to ozna-
cza co wicej od zwykego zwycistwa.
Jeliby zatem wypadao, eby apostoowie chwalili si, i nie odczyli
si od mioci Boej, ktra jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym", to
niewtpliwie za chwa poczytywaliby sobie to wanie, e ani mier, ani
ycie, ani anioowie, ani Zwierzchnoci", ani nic innego nie mogo ich ode-
rwa od tej mioci Boga, ktra jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym".
Dlatego nie podoba mi si ten, czyj wiar w Chrystusa mogyby zachwia
wywody Celsusa, ktry ju od dawna nie yje, albo jakie inne argumenty
sowne. Nie wiem, do jakiej kategorii naley zaliczy czowieka potrze-
bujcego argumentw spisanych w ksigach, ktre stanowiyby dla tar-

5
Mt 27, 1718.
6
Rz 8, 3537.
7
Rz 8, 3839.
5

cz przed zarzutami Celsusa skierowanymi przeciw chrzecijanom, usun-


yby wszelkie wtpliwoci i umocniy go w wierze.
Poniewa jednak wrd rzeszy ludzi uchodzcych za chrzecijan moe
si znale kilku takich, ktrymi zachwiaa i wstrzsna ksika Celsusa,
a ktrych moe pokrzepi polemika obalajca jego oszczerstwa i umacnia-
jca prawd, postanowiem wykona twoje polecenie i odpowiedzie na pis-
mo, ktre mi przysae; Celsus nada swej ksice tytu Prawdziwe sowo,
ja jednaj nie sdz, eby znalaz si cho jeden czowiek, ktry liznwszy
troszk filozofii przyznaby mu racj.
5. Pawe, zdajc sobie spraw z tego, e w filozofii greckiej tkwi myli
godne aprobaty, ale te i takie, ktre przedstawiajc fasz jako prawd
mog zyska uznanie wrd szerokiego krgu czytelnikw, tak mwi
o nich: Baczcie, eby kto was nie zagarn w niewol przez t filozofi
bdc czczym podstpem, opart na ludzkiej tylko tradycji, na ywioach
wiata, a nie na Chrystusie" 8. Pawe wic wiedzia, e w sowach mdro-
ci tego wiata objawia si jaka wielko, i dlatego powiedzia, i sowa
filozofw opieraj si na ywioach wiata" 9. Nikt jednak, kto ma odro-
bin rozsdku, nie powie, e pisma Celsusa s oparte ,,na ywioach wia-
ta"!
Pisma filozoficzne zawierajce kamstwa nazwa Pawe czczym podst-
pem", by moe dla odrnienia ich od innego podstpu, ktry nie jest
czczy"; taki podstp mia niewtpliwie na myli Jeremiasz, ktry odwa-
y si powiedzie do Boga: Uwiode mnie, Panie, i zostaem oszukany,
ujarzmie mnie i przemoge" 10.
Wydaje mi si jednak, e pisma Celsusa nie zawieraj adnego podst-
pu, nawet czczego", takiego, jaki zawieray pogldy twrcw rnych
szk filozoficznych, ktrzy w tworzeniu swych doktryn posugiwali si
nadzwyczajnym rozumem. Albowiem jak w nauce geometrii nikt zwy-
czajnego bdu nie nazwie bdnym zaoeniem i na jego podstawie nie
bdzie kaza rozwizywa zada adeptom tej nauki11, tak samo pogldy,
ktre maj by nazwane czczym podstpem opartym na ludzkiej tradycji
i na ywioach wiata", powinny by przynajmniej podobne do myli
twrcw szk filozoficznych.
6. Przedmow niniejsz postanowiem umieci na pocztku swej ksi-
ki wwczas, gdy w dyskusji dotarem ju do miejsca 12, w ktrym wymy-
lony przez Celsusa yd zaczyna rozmow z Jezusem. Postpiem tak,
aby czytelnik mojej polemiki z Celsusem od samego pocztku zdawa so-
bie spraw z tego, i ksika ta nie jest przeznaczona dla wiernych chrze-
cijan, lecz wycznie dla tych, ktrzy wcale nie znaj wiary w Chrystusa,
albo dla tych, ktrych aposto nazwa sabymi w wierze", mwic: Tego,
ktry jest saby w wierze, przygarniajcie yczliwie" 13.
Przedmowa ta ma mnie te usprawiedliwi przed czytelnikami, e na
samym pocztku mej ksiki inaczej odpowiadam Celsusowi nili w dal-
8
Kol 2, 7.
9
ywioy wiata" w systemach filozofw greckich oznaczay cztery elementy
materialnego kosmosu: ziemi, wod, powietrze i ogie. W epoce hellenistycznej byy
interpretowane alegorycznie jako siy kosmiczne kierujce wiatem, a potem i duchy
kierujce tymi ywioami.
10
Jer 20, 7.
11
Por. Arystoteles Topiki I, 1, 101 a; VIII, 1, 157 a.
12
Por. I, 28.
13
Rz 14, 1.
6

szych jej partiach. Pocztkowo bowiem chciaem przedstawi zasadnicze


punkty oskarenia i pokrtce wskaza, co mona na nie odpowiedzie, a do-
piero na kocu zredagowa kompletn mow apologetyczn; pniej jed-
nak same problemy skoniy mnie do tego, eby dla oszczdzenia czasu
poprzesta na tym, co powiedziaem na pocztku, a w kolejnych ksigach
w miar si i moliwoci walczy dokadniej z zarzutami, jakie Celsus nam
stawia.
Dlatego prosz o wyrozumiao dla pierwszej czci mej pracy, tej mia-
nowicie, ktra zostaa umieszczona zaraz po przedmowie. Jeeli za nie
przekonuje ci skutecznie take druga cz, to o podobn wyrozumiao
prosz rwnie dla niej; a jeli chcesz mie na pimie bardziej przeko-
nywajc rozpraw z oszczerstwami Celsusa, odsyam ci do ludzi m-
drzejszych ode mnie, ktrzy potrafi sowem i pismem da skuteczn od-
praw Celsusowym atakom na nas.
Szczliwy, kto czytajc rozpraw Celsusa nie potrzebuje adnej apolo-
gii, lecz bez wahania nim pogardzi. Tak wanie postpi kady, kto wie-
rzy w Chrystusa, a to dziki Duchowi, ktry w nim mieszka.
7

KSIGA I
1. Punktem wyjcia dla Celsusa, ktry pragnie oczernia chrzecija-
stwo, jest stwierdzenie, e chrzecijanie zawieraj zakazane przez prawo,
tajne zwizki" 1, a wedug jego opinii jedne zwizki s jawne, i te istnie-
j zgodnie z prawem, inne za tajne zawierane wbrew ustawom". Dalej,
usiujc potpi tak zwan agape", czyli wzajemn mio chrzecijan,
powiada, e jej rdem jest obawa przed zagraajcym chrzecijanom
niebezpieczestwem" i e znaczy ona dla nich wicej nili wszelkie przy-
sigi".
Skoro Celsus plecie bzdury o oglnym prawie" i twierdzi, e zwizki
chrzecijan istniej wbrew temu prawu", odpowiadamy mu nastpujco:
Przypumy, e jaki czowiek znalaz si wrd Scytw, ktrymi rzdz
wystpne prawa; gdyby w czowiek nie mg uciec od Scytw, lecz musia
y pord nich, wolno by mu byo zawiera z ludmi mylcymi tak samo
jak on zakazane przez scytyjskie prawo zwizki zgodne z prawem prawdy,
ktre Scytowie uznaj za nielegalne: tak samo prawa pogaskie, traktu-
jce o posgach i ateistycznym politeizmie, przed trybunaem prawdy nie
rni si wcale od praw scytyjskich albo s nawet czym bardziej bez-
bonym od nich. A zatem suszn jest rzecz tworzenie zakazanych przez
prawo zwizkw dla obrony prawdy.
Uczciwe jest przecie postpowanie ludzi zawierajcych tajne sprzysie-
nie w celu zgadzenia tyrana, ktry przemoc zagarn wadz w pastwie;
a jeli wadz tyrana sprawuje na tym wiecie diabe (tak go nazywaj
chrzecijanie) i kamstwo, to susznie postpuj chrzecijanie zawierajc
zwizki wbrew prawu diaba i wymierzone przeciwko diabu, a majce na
celu ocalenie innych ludzi, ktrych by mogli namwi do porzucenia pra-
wa podobnego prawu Scytw i ustawom narzuconym przez tyrana.
2. Powiada dalej, e nauka chrzecijaska ma barbarzyskie pocho-
dzenie"; myli tu niewtpliwie o judaizmie, z ktrego wywodzi si chrze-
cijastwo. Barbarzyskiego pochodzenia naszej nauki nie poczytuje jed-
nak Celsus, i susznie, za ujm, a nawet bardzo chwali barbarzycw jako
ludzi, ktrzy potrafi formuowa teorie naukowe". Jednake dorzuca
zaraz, e ,,Grecy potrafi najlepiej oceni pogldy barbarzycw, uzasad-
ni je odpowiednimi argumentami i zaadaptowa na uytek cnoty".
Z powyszego stwierdzenia ten moment moemy od razu wydoby dla
podkrelenia prawdziwoci tez chrzecijaskich, e czowiek wyksztacony
w naukach greckich, ktry zetknie si z nasz nauk, nie tylko moe uzna
j za prawdziw, lecz rwnie stosujc j w praktyce moe potwierdzi
prawdziwo chrzecijastwa przez podanie pewnych uzupenie, aby na-
sze argumenty harmonizoway z greckim sposobem dowodzenia. Trzeba
wszake w tym miejscu podkreli, e nauka nasza posiada swoje wasne
8

dowody, napenione moc Bo bardziej ni argumenty wywodzce si


z zasad dialektyki greckiej. Ten boski sposb dowodzenia Aposto nazywa
ukazaniem Ducha i mocy" 2. Ducha przez proroctwa, ktre potrafi
utwierdzi w wierze kadego czytelnika, zwaszcza w wierze, ktra doty-
czy Chrystusa; mocy za pomoc cudw, ktrych istnienia mona do-
wie rnymi sposobami, ale przede wszystkim na podstawie tego, i ich
lady przetrway do naszych czasw w ludziach, ktrzy yj zgodnie z na-
kazami nauki.
3. Mwi nastpnie Celsus, e chrzecijanie wykonuj swe praktyki i na-
uczaj potajemnie"; i wedug jego przekonania maj suszne powody,
eby tak wanie postpowa, bo tylko w ten sposb mog unikn gro-
cej im kary mierci". Niebezpieczestwo to porwnuje z ryzykiem, ja-
kie dla filozofii podj Sokrates"; mgby doda, e podobne ryzyko po-
nis rwnie Pitagoras i inni filozofowie.3 Musimy wszake odpowiedzie,
e Ateczycy bardzo szybko poaowali swego postpku wobec Sokra-
tesa i nienawi w stosunku do niego nie trwaa dugo w ich sercach; po-
dobnie rzecz si miaa z Pitagorasem: pitagorejczycy przez dugie lata pro-
wadzili4 szkoy filozoficzne w tej czci Italii, ktra nosia nazw Wielkiej
Grecji .
Co si za tyczy chrzecijan, to senat rzymski, kolejni cesarze, odactwo,
prosty lud, a nawet krewni wierzcych walczc z nauk rozbiliby j i po-
konali za pomoc przeladowania ze strony tylu rnych osb, gdyby moc
Boa nie wywyszya jej i nie ocalia dla zwycistwa nad wiatem, ktry
j gnbi.
4. Popatrzmy, jak Celsus prbuje umniejszy znaczenie naszych zasad
moralnych: Nauka ta, powiada, jest banalna 5
i do pogldw innych filo-
zofw nie wnosi nic wanego ani nowego" . Odpowied nasza jest nast-
pujca: Byliby wolni od kary za grzechy ci, ktrzy uznaj sprawiedliwy
sd Boy, gdyby w duszach ludzkich nie zostay wyryte pewne wsplne
wszystkim ludziom pojcia etyczne. Nie naley si zatem dziwi, e sam
Bg umieci w duszach ludzkich zalki tego, czego naucza za porednic-
twem prorokw i Zbawiciela, po to, eby czowiek nie mia wymwki na
sdzie Eoym, skoro tre Prawa zostaa zapisana w jego sercu 6.
O tym samym poucza nas w fragment Pisma, ktry w oczach Grekw
uchodzi za bajk: powiedziano
7
tam, e Bg spisa wasnym palcem i da
Mojeszowi przykazania 8
, ktre rozbia na kawaki zoliwo twrcw
posgu zotego cielca : oznacza to, e przykazania Boe zostay pochonite
przez morze grzechu. A kiedy Mojesz potuk kamienne tablice, Bg po-
wtrnie spisa prawa i powtrnie da je ludziom 9 co oznacza, i po po-
2
Por. 1 Kor 2, 4.
3
Mwi o tym Diogenes Laertios (ywoty i pogldy sawnych filozofw, 2, 43):
Tak wic umar Sokrates. Wnet po jego mierci Ateczycy opamitali si i na
znak aoby zamknli wszystkie palestry i gimnazja. Oskarycieli Sokratesa skazali
na wygnanie, a Meletosa nawet na mier. Sokratesa za uczcili posgiem z brzu,
wykonanym przez Lizypa, ktry zosta ustawiony w Pompejonie". [Przekad I. Kro-
skiej, Warszawa 1968 PWN (Biblioteka Klasykw Filozofii), s. 101]. Fakty podane
przez Diogenesa nie znajduj jednak potwierdzenia u innych autorw staroytnych.
4
Nazw Wielkiej Grecji (Megale Hellas) okrelano poudniow Itali i Sycyli.
5
Orygenes powraca do tego zarzutu w II, 5.
8
Por. Rz 2, 15.
7
Por. Wj 31, 18.
8
Por. Wj 32, 29.
9
Por. Wj 34, 1.
9

penieniu przez ludzi pierwszego grzechu nauka prorokw miaa przygo-


towa dusze do przyjcia drugiego Pisma Boego.
5. Celsus przedstawia te pogldy chrzecijan na temat bawochwalstwa
i przyznaje im racj: Chrzecijanie, powiada, nie uznaj bogw wykona-
nych ludzkimi rkami, poniewa bzdurny jest pogld, e bogami s przed-
mioty wykonane przez artystw, ludzi czsto zych, niemoralnych i nie-
sprawiedliwych". Pniej jednak usiuje ukaza to przekonanie jako po-
gld wsplny wszystkim ludziom i bynajmniej nie wymylony przez chrze-
cijan. W tym celu cytuje taki fragment z Heraklita 10: Ten, kto przyst-
puje do martwych przedmiotw jak do bogw, postpuje tak, jakby chcia
gawdzi z kamieniami" 11.
Trzeba wic stwierdzi, e i to przekonanie zostao wyryte w ludzkim
umyle tak jak inne nakazy moralne, a Heraklit czy inny Grek albo bar-
barzyca wyrazi je tylko sowami. Twierdzi bowiem Celsus, e rwnie
Persowie
12
ywili takie przekonanie", i powouje si na13 wiadectwo Herodo-
ta . Ja dodam tutaj, e rwnie Zenon z Kitionu tak mwi w swym
Pastwie: Nie ma adnej potrzeby budowa wity: wcale nie naley
uwaa wity za co wartociowego i witego, skoro s one dzieem ar-
chitektw i rzemielnikw" 14. Jest wic rzecz jasn, e i to przekonanie
zostao wyryte w sercach ludzkich literami Boga.
6. Dalej, w niezrozumiaym oburzeniu stwierdza Celsus, e wydaje mu
si, i chrzecijanie znajduj moc we wzywaniu imion jakich demonw";
zdaje mi si, e jest to aluzja do ludzi, ktrzy zaklinaj demony i wypdza-
j je. Tu ju otwarcie Celsus szkaluje nasz nauk, bo przecie egzorcyci
czerpi si nie z magicznych zakl, lecz z imienia Jezusa oraz z odczyty-
wania Jego historii. Sowa Ewangelii bardzo czsto wypdzay ze duchy
z serc ludzkich, zwaszcza wtedy, gdy byy wypowiadane szczerze, z wiar
i przekonaniem. Imi Jezusa ma zreszt tak wadz nad demonami, e
wypowiedziane
15
nawet przez grzesznikw wywiera niekiedy okrelony
skutek . Pouczy nas o tym Jezus, w nastpujcych sowach: Wielu mi
10
Heraklit z Efezu (VI/V w. przed Chr.), filozof, autor dziea O przyrodzie; za pra-
zasad wiata uwaa ogie.
11
Heraklit, frg. B5, przekad W. Witwickiego, Przegld Filozoficzny" 1920, s. 325
nn. Ten sam fragment przytacza Orygenes w VII, 62 i VII, 65.
12
Herodot z Halikarnasu (ok. 489425 przed Chr.), historyk grecki, ojciec histo-
riografii, autor Dziejw obejmujcych historie, wojen grecko-perskich. Celsus powo-
a si zapewne na ks. I, 131, gdzie Herodot pisze: U Persw istniej nastpujce
zwyczaje: posgi bogw, witynie i otarze wznosi nie uwaaj za rzecz godziw,
a nawet tym, co to czyni, zarzucaj gupot". (Przekad S. Hammera, Warszawa
1959 Czytelnik, s. 82).
13
Zenon z Kitionu (IV/III w. przed Chr.), filozof, zaoyciel szkoy stoickiej, ucze
kynika Kratesa. O bezuytecznoci wznoszenia wity mwi Zenon we frg. 265
267, Por. T. Sinko Literatura grecka, II, 1, Literatura hellenistyczna (w. III i II przed
Chr.). Krakw 1947 PAU, s. 59 n.
14
Cytat u Orygenesa jest niepeny; dokadniej cytuje Zenona Klemens Aleksan-
dryjski, Stromata, 5, 76. Por. VIII, 7375.
15
Wedle pogldw staroytnych imi okrelao rol, jak dany byt odgrywa we
wszechwiecie, std w biblijnym opowiadaniu wany jest fragment o nadaniu imion
bytom stworzonym oraz czowiekowi. W religii szczeglnie wane byo imi bstwa.
Wzywanie imienia bstwa oznaczao skadanie czci istocie boskiej oraz prob o in-
terwencj w sprawy ludzkie. W politeizmie kada sytuacja yciowa czowieka miaa
swoje bstwo opiekucze, ktrego wzywanie dokonywao si przez wypowiedzenie
jego imienia. Im bardziej niezrozumiae byo imi bstwa, im mniej ludzi je znao,
iym skuteczniejsza bya jego pomoc. Celsus sdzi, e chrzecijanie wzywaj imienia
Chrystusa w sposb magiczny, a wic e i imi Jezusa ma moc magiczn. Orygenes
10

powie16w owym dniu: ,W imi Twoje wyrzucalimy ze duchy i czynilimy


cuda"' . Nie wiem, czy Celsus pomija t spraw rozmylnie uywajc
wykrtw, czy te w ogle jej nie rozumie.
Z kolei oskara samego Zbawiciela: Cudw, powiada, ktrych rzekomo
dokona, dokona dziki znajomoci magii, a zdajc sobie spraw z tego,
e w przyszoci znajd si inni ludzie, ktrzy zdobywszy te same umie-
jtnoci bd dokonywa podobnych uczynkw i bd si chepi, e czyni
to z mocy Boej, wypdza ich ze swego pastwa" 17. I atakuje Jezusa w ta-
ki sposb: Jeeli susznie ich wypdza, to sam jest rwnie zy, poniewa
podlega temu samemu oskareniu. Jeli za w swych uczynkach nie prze-
kroczy prawa, to niewinni s i ci, ktrzy postpuj tak jak on".
Przeciwnie, nawet gdyby nie mona byo odpowiedzie na pytanie:
W jaki sposb Jezus to uczyni?", to jest rzecz oczywist, i chrzecija-
nie nie uywaj adnych zakl, lecz wzywaj wycznie imienia Jezusa
i posuguj si sowami, w ktre wierz zgodnie z Pismem Boym.
7. Poniewa Celsus wielokrotnie nazywa nasz wiar nauk tajemn",
musimy odparowa i ten zarzut: przecie cay wiat zna nasze nauki lepiej
ni pogldy szk filozoficznych. Kt nie wie o narodzinach Jezusa z Dzie-
wicy i o Jego mierci krzyowej, kto nie wie o tym, e cae masy wierz
w Jego zmartwychwstanie, kto nie sysza o zapowiedzi sdu Boga, ktry
sprawiedliwie ukarze grzesznikw i nagrodzi sprawiedliwych? Jednake
niewierzcy szydz z tajemnicy zmartwychwstania, bo jej nie rozumiej.
Gupot jest zatem twierdzi, e nasza nauka jest tajemna. Zreszt istnie-
nie pewnych tajemnic ukrywanych przed posplstwem nie jest wyczn
wasnoci nauki chrzecijaskiej: rwnie w systemach filozoficznych
istniej nauki egzoteryczne, przeznaczone dla ogu, oraz ezoteryczne, do-
stpne tylko dla wtajemniczonych; niektrych uczniom Pitagorasa wystar-
czao stwierdzenie: On tak powiedzia" 18, inni jednak w tajemnicy do-
wiadywali si o sprawach nie przeznaczonych dla uszu profanw i nie-
oczyszczonych. Co wicej, nie poczytuje si za bd Grekom ani barba-
rzycom tego, e trzymaj swoje misteria w tajemnicy.
A zatem19 nie rozumiejc dokadnie, na czym polegaj tajemnice chrze-
cijastwa , Celsus oskara je bezpodstawnie.
8. Mogo by si zdawa, e Celsus z ca stanowczoci opowiada si po
stronie tych, ktrzy a do mierci bez wahania wyznaj religi chrzeci-

odpowiada, e moc zawarta jest w osobie Jezusa, a nie w Jego imieniu: chrzecijanie
zwracaj si do osoby, a nie do samego imienia. Por. T. Zieliski Rzym i jego re-
ligia, Zamo 1920; J. Ratzinger Wprowadzenie w chrzecijastwo, Krakw 1970,
s. 8391; Sownik teologii biblijnej, Pozna 1973, s. 322326.
16
Por. Mt 7, 22.
17
R. Bader (Der Alethes Logos des Kelsos, Stuttgart 1940) dopatruje si w tym
miejscu wpywu Platona, ktry wypdza Homera i innych poetw ze swego idealnego
pastwa. M. Borret w swym komentarzu do wydania tekstu Orygenesa (Paris 1967)
uwaa, e chodzi tu raczej o aluzj do Mt 7, 23.
18
Przysowiowe Autos epha, stwierdzenie uywane przez pitagorejczykw jako
ostateczny, rozstrzygajcy argument w dyskusji. Por. Cycero O naturze bogw, 1, 10;
Diogenes Laertios ywoty..., 8, 46.
19
Orygenes zbija zarzut Celsusa, jakoby chrzecijanie otaczali si tajemnic. Cel-
sus zna prawdopodobnie instytucj chrzecijaskiego katechumenatu: w pocztkowej
fazie nauczania nie prowadzono wykadw na temat sakramentw, zwaszcza Eucha-
rystii. Taki sposb nauczania da Celsusowi asumpt do sformuowania owego zarzutu.
Por. P. Bafiffol Prawo tajemnicy, w: Badania z zakresu historii i teologii pozytywnej.
Tum. J. Piotrowski. Warszawa 1911, s. 733.
11

jask. Pisze tak: Mwic to wcale nie uwaam, eby czowiek, ktry raz
przyj suszn nauk, powinien si jej wyprze, albo udawa, e si jej
wyrzek albo odrzuci, choby zagraao mu niebezpieczestwo ze strony
innych ludzi".
Twierdzc zatem, i ten, kto przyj nauk, nie powinien udawa, e si
jej wypar albo j odrzuci, atakuje Celsus z pewnoci tych, ktrzy w g-
bi serca ywi przychylne uczucia wobec religii chrzecijaskiej, ale uda-
j obojtno wobec niej albo si jej wypieraj. Moemy zatem zarzuci
Celsusowi, e gosi pogldy sprzeczne z wasnymi przekonaniami. Na pod-
stawie20 innych jego pism mona atwo stwierdzi, e jest epikurejczy-
kiem ; tu jednak, aby oskarenie naszej nauki zawierao wicej pozorw
prawdopodobiestwa, nie gosi tez epikurejskich, ale twierdzi, e w czo-
wieku zawiera si jaki pierwiastek nadziemski, pochodzcy od Boga".
Powiada te, i ludzie, u ktrych w pierwiastek to znaczy dusza
jest zdrowy, ze wszystkich si d do Tego, od kogo on pochodzi za-
tem do Boga i pragn nieustannie sucha i rozmyla o Nim".
Zauwa, jak faszywa jest jego dusza! Powiedzia, e czowiek, ktry
przyj suszn nauk, nie powinien si jej wypiera ani udawa, e si
jej wypar albo j odrzuci, choby zagraao mu niebezpieczestwo ze
strony innych ludzi", ale sam postpuje zupenie inaczej. Wiedzia bowiem
dobrze, e jeli przyzna si do wyznawania epikureizmu, to jego atak na
ludzi, ktrzy w jakiejkolwiek mierze uznaj istnienie Opatrznoci i sta-
wiaj Boga na szczycie wszystkich bytw, nie znajdzie wiary.
Ja syszaem o dwch Celsusach epikurejczykach jeden z nich y za
czasw Nerona, ten za za Hadriana i pniej 21.
9. Radzi dalej Celsus, eby w przyjmowaniu nauk kierowa si rozu-
mem i sucha rozumnego przewodnika, poniewa nie moe unikn bdu
ten, kto nieostronie akceptuje jakie pogldy". I tych, ktrzy 22
wierz
bez dowodw", przyrwnuje do ebrzcych kapanw Kybeli i wieszcz-
kw, do mitraistw2523, czcicieli Sabazjosa 24 oraz ludzi wierzcych w jakie
widma Hekat czy innego demona albo demony. Bo powiada
przewrotni ludzie wykorzystujc ich atwowierno i gupot robi z ni-
mi, co chc, a to samo dzieje si rwnie wrd chrzecijan". Dorzuca te,
e niektrzy nie chc przedstawi ani przyj racji swej wiary, lecz po-
suguj si takim argumentem: Nie dociekaj, lecz uwierz; wiara twoja

20
Por. Wstp.
21
Autor ataku na religi chrzecijask y za czasw Hadriana. O Celsusie epi-
kurejczyku yjcym w czasach Nerona nie mamy skdind wiadomoci.
22
Kybele, frygijska bogini podnoci, czczona w Azji Mniejszej jako Wielka Ma-
cierz Bogw. Kult jej rozpowszechni si w caej Grecji i w Rzymie. Kapani Kybeli
nosili nazw korybantw. Do kultu Kybeli zbliony by kult Bogini Syryjskiej (Syria
dea), czczonej pod imieniem Atargatis. Por. Lukrecjusz O rzeczywistoci, 2, 600661;
Apulejusz Metamorfozy..., 8, 2429.
23
Mitra, w mit. irasko-babiloskiej bg soca. W Grecji kult Mitry sta si
bardzo popularny w czasach hellenistycznych. W II i III w. po Chr. czczono Mitr
jako Soce Niezwycione (Soi Invictus). Por. M. Simon Cywilizacja wczesnego
chrzecijastwa IIV w. Prze. E. Bkowska. Warszawa 1979 PIW, s. 86 nn.
24
Sabazjos, mit. bg jczmienia i piwa, utosamiany z Kronosem albo z Dionizo-
sem. Por, R. Graves Mity greckie. Prze. H. Krzeczkowski. Warszawa 1967 PIW,
s. 50, 108110.
25
Hekat, gr. bogini ciemnoci, crka Zeusa i Demeter, czczona przez orfikw.
Utosamiano j z Artemid, Selene, Demeter albo Persefon.
12

ci zbawi". Twierdzi w dodatku, e chrzecijanie gosz opini, i m-


dro jest zem w wiecie, a dobrem gupota".
Odpowied nasza jest taka: gdyby wszyscy ludzie mogli porzuci trosk
o wszelkie sprawy yciowe i powici si rozmylaniom filozoficznym, to
kady powinien by pj t wanie drog. Bo i w chrzecijastwie mona
znale wcale nie mniej (eby nie wyrazi si zbyt zuchwale) badania
spraw wiary, wyjaniania niejasnoci tkwicych w pismach prorokw
i przypowieci zawartych w Ewangeliach oraz wielu symbolicznych zda-
rze i przepisw prawnych.
Skoro jednak jest to niemoliwe bo ze wzgldu na konieczno zaspo-
kajania potrzeb yciowych albo te z powodu ludzkiej saboci tylko nie-
wielka garstka ludzi zajmuje si gorliwie nauk jaki inny, lepszy spo-
sb wsparcia ludzi mona by wymyli ponad ten, ktrego Jezus udzieli
narodom? A zastanwmy si, co byo korzystniejsze dla ludzi wierzcych,
wyrwanych z bagna grzechu, w ktrym si przedtem tarzali: wierzy bez
dowodw", ale naprawi swe obyczaje i znale oparcie w zaufaniu nauce
o karze za grzechy i nagrodzie za dobre uczynki, czy te odoy swoje na-
wrcenie na suszn wiar do czasu, gdy dokadnie wnikn w sens nauki?
Jest przecie rzecz jasn, e nikt z nich, moe poza nielicznymi wyjt-
kami, nie osignie wwczas nawet tych korzyci, ktre pyn z prostej wia-
ry, lecz bezustannie wie bdzie grzeszne ycie.
Jeeli wic trzeba przedstawi jeszcze jaki dowd na to, e mio So-
wa wobec ludzi pojawia si w ludzkim yciu wycznie dziki woli Boga,
posuymy si nastpujcym rozumowaniem: Kady pobony czowiek
uzna niewtpliwie, e dziki asce Boej przyby do pastw i narodw le-
karz, ktry przywrci zdrowie ludziom cierpicym fizycznie; bo przecie
nic, co jest korzystne dla czowieka, nie dzieje si bez udziau Boga 26. Je-
eli zatem z woli Boga dziaa ten, kto leczy ciao i przywraca zdrowie,
to tym bardziej wol Boga spenia Ten, kto leczy ludzkie dusze, na-
wraca i udoskonala, poddawa je najwyszemu Bogu, naucza postpowa-
nia, ktre jest mie Bogu oraz unikania wszystkiego, najmniejszego uczyn-
ku, sowa i myli nawet, ktre si mog nie podoba Bogu.
10. Zreszt, skoro przeciwnicy tyle mwi o sprawach wiary, trzeba
stwierdzi, e my uznajemy j za poyteczn dla szerokiego ogu i przy-
znajemy si do tego, i uczymy rwnie wierzy bez dowodw: tych mia-
nowicie tak uczymy, ktrzy nie mog porzuci wszystkiego i powici
si cakowicie studiom nad nasz nauk; oni natomiast, filozofowie, w rze-
czywistoci postpuj tak samo, chocia nie przyznaj si do tego. Czy bo-
wiem adept filozofii, ktry wybra jak szko filozoficzn przypadkowo
albo dlatego tylko, e natkn si na okrelonego nauczyciela, nie czyni
tego z wiar, e ta wanie szkoa jest lepsza od innych? Przecie posta-
nawiajc zosta stoikiem, platonikiem, perypatetykiem, epikurejczykiem
albo wyznawc jakiejkolwiek doktryny filozoficznej nie czeka na przed-
stawienie mu pogldw rnych szk, obalenie jednych i udowodnienie
innych, lecz, choby nie chcia si do tego przyzna, porwany instynkto-
wnym zapaem lgnie na przykad do nauki stoikw, a inne odrzuca, albo
26
Medycyna uchodzia w staroytnoci za sztuk bosk. Syn Apollona, Asklepios,
by bstwem opiekuczym sztuki lekarskiej i sam z woli bogw zajmowa si lecze-
niem. Orygenes nawizujc do cudownych uzdrowie dokonanych przez Chrystusa
stwierdza, e Jezus z woli Boga Ojca podj si roli lekarza nie tylko cia, lecz prze-
de wszystkim dusz.
13

uznaje platonizm, pogardzajc innymi doktrynami jako zbyt pospolitymi,


albo akceptuje nauk perypatetykw, bo mocniej ni inne systemy zwi-
zana jest z czowiekiem i przychylniej traktuje ludzkie dobra. Niektrzy
za widzc, co spotyka na ziemi ludzi wystpnych i sprawiedliwych, zwt-
pili w nauk o Opatrznoci, lekkomylnie27 poparli pogld, e Opatrzno
nie istnieje, i wybrali nauk Epikura i Celsusa .
11. Jeeli zatem, jak to wynika z powyszych wywodw, trzeba wierzy
ktremu z twrcw greckich czy barbarzyskich szk filozoficznych, to
czy nie naley tym bardziej wierzy najwyszemu Bogu i temu, kto gosi,
i tylko Bogu winnimy oddawa cze, a lekceway wszystko inne, jako
rzeczy nie istniejce, albo moe 28nawet istniejce i godne szacunku, ale nie
zasugujce na uwielbienie i cze ?
Ten, kto nie tylko wierzy, ale rwnie wnikliwie bada zagadnienia, mo-
e dostarczy w tej materii dowodw, ktre mu przyszy na myl i ktre
odkry w dociekliwym rozumowaniu. Skoro bowiem wszystkie ludzkie
sprawy zale od wiary, czy nie rozsdniejsz jest rzecz Bogu raczej wie-
rzy nili ludziom? Czy kady, kto udaje si w podr morsk, kto eni
si, podzi dzieci albo uprawia rol, nie robi tego w nadziei, e jego przed-
siwzicia przynios dobry efekt, 29
chocia moe si zdarzy przeciwnie,
i w istocie niekiedy si zdarza ? A przecie wiara w szczliwy i uprag-
niony wynik zamierze sprawia, e ludzie porywaj si na niepewne i ry-
zykowne przedsiwzicia. Jeeli zatem nadzieja i wiara w pomyln przy-
szo podtrzymuj ludzi we wszelkim niepewnym dziaaniu, to tym susz-
niej winien mie t nadziej czowiek, ktry w egludze, uprawie roli,
maestwie i wszelkich ludzkich sprawach bezgranicznie ufa Bogu, Stwr-
cy wszystkich rzeczy, oraz Temu, ktry z nadzwyczajn szlachetnoci
serca i bosk wielkodusznoci odway si przedstawi swoj nauk miesz-
kacom caej ziemi, naraajc si przy tym na niebezpieczestwa i hanieb-
n w ludzkiej opinii mier, ktr ponis dla dobra ludzi; On nauczy
swych prawdziwych uczniw odwagi, aby wrd zagraajcych przela-
dowa i w obliczu grocej bezustannie mierci wdrowali po caym wie-
cie dla zbawienia ludzi.
12. Powiada Celsus tak: Byoby dobrze, gdyby zechcieli odpowiedzie
na moje pytania nie dlatego, ebym chcia si od nich czego dowie-
dzie, bo wiem wszystko ale dlatego, e wszystkich traktuj bezstron-
nie. Jeeli jednak nie zechc dyskutowa, ale zgodnie ze swym zwyczajem
powiedz: Nie dociekaj i tak dalej, to bd musieli przynajmniej wy-
jani istot swojej nauki i powiedzie, skd si ona wzia", itd.
Powiem mu, e to jego wiem wszystko jest szczytem pychy i zuchwal-
stwa: gdyby czyta pisma prorokw, pene zagadek i zwrotw niejasnych
dla szerokiego ogu, gdyby zapozna si z ewangelicznymi przypowiecia-
mi, prawem i histori ydowsk oraz z nauk apostow i zechcia roztrop-
nie dotrze do sedna sprawy, nie omieliby si powiedzie, e ,,wie wszyst-
ko". Przecie nawet my, ktrzy powicamy wiele czasu na badanie tych

27
Por. uwagi na temat wiary u Teodoreta z Cyru Leczenie chorb hellenizmu,
rozdz. I.
28
W wydaniu M. Borreta w tym miejscu koczy si rozdzia 10.
29
Jest to pogld Nowej Akademii. Cycero (Ksigi Akademickie, 2, 109) przypisuje
to zdanie Klejtomachowi; zreszt byo ono cytowane przez wielu autorw staroyt-
nych.
14

zagadnie, nie powiemy, e wiemy wszystko, bo kochamy prawd80. Nikt


z nas nie powie, e zna caoksztat pogldw Epikura, i nie omieli si
chepi, e pojmuje cay system filozofii Platona, skoro nawet jego komen-
tatorzy nie zgadzaj si midzy sob. Czy znajdzie si kto tak zarozu-
miay, eby powiedzie: Wiem wszystko, co si tyczy nauki stoickiej albo
perypatetyckiej"?
A moe Celsus usysza wiem wszystko" od jakich gupcw nie zdaj-
cych sobie sprawy ze swej gupoty, i otrzymawszy od nich wyksztacenie
uzna, e i sam wie wszystko? Celsus przypomina mi kogo, kto przebywa
w Egipcie: uczeni egipscy na podstawie pism ojczystych rozprawiaj ob-
szernie o istotach, ktre uznaj za boskie, prostacy za suchaj bajek,
ktrych nie rozumiej, i s z nich dumni; w przybysz wic uzna, e
pozna ca nauk egipsk, poniewa uczy si u prostakw, a z kapanami
nawet nie rozmawia ani nie sysza od nich nic na temat egipskich nauk
tajemnych. To, co powiedziaem o uczonych i o prostych ludziach egip-
skich, mona odnie rwnie do Persw: i oni maj swoje misteria, kt-
rych gbszy sens rozumiej tylko mdrcy, natomiast posplstwo i ludzie
niewyksztaceni odprawiaj je w sposb powierzchowny. To samo naley
powiedzie rwnie o mieszkacach Syrii i Indii oraz o wszystkich naro-
dach, u ktrych istniej mity i wite ksigi.
13. Celsus przytoczy nastpujce zdanie goszone rzekomo przez chrze-
cijan: Mdro jest zem w yciu, a dobrem gupota" 31; trzeba stwier-
dzi, e szkaluje nasz nauk, bo nie zacytowa dokadnie tekstu, ktry
tak brzmi u Pawa: Jeli kto spord was mniema, e jest mdry, niech
si stanie gupim na tym wiecie, aby posiad mdro. Mdro bowiem
tego wiata jest gupstwem u Boga" 32. Aposto nie mwi przecie po pro-
stu: Mdro jest gupstwem u Boga", lecz podkrela: mdro tego
wiata". Nie mwi te: Jeli kto spord was mniema, e jest mdry,
niech si stanie gupim", lecz: niech si stanie gupim na tym wiecie,
aby posiad mdro".
Za mdro tego wiata" my uwaamy wszelk faszyw filozofi, kt-
ra wedug nauki Pisma jest bezuyteczna. Nie twierdzimy wcale, e gu-
pota jest zawsze dobrem, lecz e jest nim tylko wwczas, gdy czowiek
staje si gupim na tym wiecie"! Mona przecie powiedzie, e platonik,
ktry wierzy w niemiertelno duszy oraz daje wiar pogldom gosz-
cym wdrwk dusz, uchodzi za gupca zarwno w oczach stoikw, ktrzy
kpi z zaoe filozofii platoskiej, jak i w oczach perypatetykw, ktrzy
wymiewaj puste dwiki" Platona33, czy epikurejczykw, ktrzy za-
rzucaj zabobonno kademu, kto uznaje Opatrzno i stawia Boga ponad
wszystkimi bytami.
Trzeba doda, e wedle oceny Pisma wiksz warto ma przyjcie na-
uki na podstawie rozumu i mdroci ni w oparciu o prost wiar, ale
w okrelonych okolicznociach rwnie prost wiar pochwala Sowo Boe,
w tym mianowicie celu, aby nie pozbawia ludzi wsparcia. Wyranie mwi
o tym Pawe, prawdziwy ucze Jezusa, w nastpujcych sowach: Skoro
bowiem wiat przez mdro nie pozna Boga w mdroci Boej, spodoba-
30
31
Tego samego zwrotu uywa Orygenes w III, 16.
32
Por. I, 9.
33
1 Kor 3, 1819.
Por. Arystoteles Analityki wtre, 1, 22, 83 a: Bez idei platoskich moemy si
obej, bo s pustymi dwikami". (Przek. K. Leniaka, Warszawa 1973 PWN, s. 232).
15

o si Bogu przez gupstwo goszenia sowa zbawi wierzcych" 34. Wyni-


ka std zupenie jasno, e ludzie powinni byli pozna Boga w mdroci Bo-
ej. Poniewa jednak tak si nie stao, postanowi Bg zbawi wierzcych
nie przez zwyczajne gupstwo, lecz przez gupstwo odnoszce si do na-
uczania. Dlatego wic goszenie ukrzyowanego Jezusa Chrystusa jest gup-
stwem nauczania, jak mwi Pawe, ktry dobrze t spraw zrozumia:
My za gosimy Chrystusa ukrzyowanego, ktry jest zgorszeniem dla
ydw, a gupstwem dla Grekw; dla tych za, ktrzy s powoani tak
spord ydw, 35
jak spord Grekw Chrystusem moc Bo i m-
droci Bo" .
14. Celsus sdzi, e wrd rnych ludw istnieje pokrewiestwo tej
samej nauki, i wymienia wszystkie narody, ktre day jej pocztek. Nie
rozumiem jednak, dlaczego spotwarza tylko jednych ydw nie umiesz-
czajc ich pomidzy innymi narodami, chocia i oni wesp z innymi lu-
dami uczestniczyli w owej pracy, myleli podobnie i gosili pogldy w wie-
lu punktach zbiene z pogldami innych ludw.
Wypada wic zapyta, dlaczego uwierzy greckim i barbarzyskim opo-
wiadaniom, goszcym staroytno narodw36, ktre wymieni, a zada
fasz historii tylko jednego ludu. Jeeli historycy kadego narodu opo-
wiadali prawd na temat swych dziejw, dlaczeg mamy nie wierzy je-
dynie prorokom ydowskim? A jeli Mojesz i prorocy zbyt yczliwie po-
traktowali w swoich pismach dzieje wasnego ludu, czy nie moemy po-
wiedzie tego samego o historykach innych narodw? Czy zasuguj na
zaufanie Egipcjanie, ktrzy w opisie swoich dziejw szkaluj ydw, a ka-
mi ydzi, gdy oskaraj Egipcjan, pisz o niesprawiedliwociach, jakich
od nich doznali, i opowiadaj o plagach, ktrymi Bg ukara Egipcjan? Od-
nosi si to zreszt nie tylko do Egipcjan: przecie w opisie dawnych dzie-
jw Asyrii mona znale wzmianki o konfliktach z ydami, a rwnie
pisarze ydowscy opowiadaj o tym, e Asyryjczycy byli ich wrogami;
mwi pisarze", a nie prorocy", eby nie wydawao si, e z gry roz-
strzygam spraw.
Celsus w sposb arbitralny daje wiar jednym narodom, ktre uwaa
za mdre, inne za lekceway, uznajc je za pozbawione rozsdku. Posu-
chaj, co mwi: Istnieje prastara nauka, ktr ustawicznie zachowuj m-
dre narody, pastwa i rozsdni ludzie". Nie uzna jednak za stosowne
zaliczy ydw do mdrych narodw" i umieci ich 37w towarzystwie
Egipcjan, Asyryjczykw, Hindusw, Persw, Odrysw , mieszkacw
Samotraki38 i Eleuzis 39".
15. O ile uczciwszy od Celsusa by Numenios Pitagorejczyk 40, ktry
34
1 Kor 1, 21.
35
1 Kor 1,2324.
36
Aluzja do klasycznego w staroytnoci sporu na temat starszestwa narodw.
37
Odrysowie, lud tracki osiady w okolicy rodkowego biegu Hebru (dzi Marica);
podbici przez Macedoczykw i Rzymian. Pastwo Odrysw wczy do Cesarstwa
Rzymskiego Wespazjan.
38
Samotrake, wyspa na Morzu Trackim,
skolonizowana przez Joczykw. W 46 r. po Chr.
wczona do Cesarstwa Rzymskiego.
39
Eleuzis, miejscowo w Attyce, orodek kultu Persefony i Demeter.
40
Numenios z Apamei (II w. po Chr.), filozof-platonik, autor dialogu O dobru
oraz pism pt. Tajne nauki Platona i O odstpstwie akademikw od Platona. Do plato-
nizmu wprowadza elementy neopitagoreizmu (dlatego Orygenes nazywa go Pitago-
rejczykiem) i gnostycyzmu; dy do wykazania zgodnoci filozofii Platona z nauka-
16

rnorakimi dowodami wykaza sw gbok wiedz! Przebada on wiele


doktryn filozoficznych i wybra z nich to, co uzna za prawd; co wicej,
rozprawiajc na temat narodw, ktre okreliy Boga jako istot niecieles-
n, w pierwszej ksidze swego dziea O dobru wymieni wrd nich y-
dw, a nawet cytowa w swym dziele sowa prorokw i interpretowa je
alegorycznie.
Podobno Hermippos41 w pierwszej ksidze rozprawy O prawodawcach
twierdzi, e Pitagoras przenis na grunt filozofii greckiej 42pogldy y-
dowskie. Znana jest rwnie rozprawa historyka Hekatajosa O ydach,
w ktrej autor tak bardzo chwali mdro tego narodu, e z kolei Heren-
niusz Filon43 w dzieku pod tym samym tytuem najpierw powtpiewa,
czy rozprawa ta wysza spod pira Hekatajosa, a nastpnie twierdzi, e
jeli jest ona autentyczna, to prawdopodobnie argumenty ydw tak ocza-
roway tego pisarza, e sam przyj ich nauk.
16. Dziwi si, e Celsus wrd staroytnych i mdrych narodw umie-
ci 44
Odrysw, mieszkacw Samotraki i Eleuzis oraz Hyperborejczy-
kw ", a nie udzieli tego zaszczytu ydom. Istniej przecie liczne pisma
egipskie, fenickie i greckie nie sdz, ebym musia je tu przytacza
ktre dowodnie wiadcz o dugiej historii tego ludu. Kto ma ochot, moe
si zapozna choby z dwutomowym dzieem Jzefa Flawiusza O dawnoci
ydw 45; jest tam obszerny wykaz ksiek dowodzcych antycznego rodo-
wodu ydw. Powszechnie znana jest rwnie Mowa do Grekw Tacjana
Modszego46, ktry bardzo mdrze czerpie z ksiek opowiadajcych o sta-
roytnoci ydw i Mojesza. Zdaje mi si zatem, e Celsus nie kieruje
si umiowaniem prawdy, lecz ulega zapaowi polemicznemu, i e jego
celem jest skompromitowanie religii chrzecijaskiej, ktra wywodzi si
z judaizmu.
Wrd staroytnych i mdrych narodw" wymienia Celsus nawet Ga-

mi magw chaldejskich, kapanw egipskich i Mojesza. Platona nazwa Mojeszem mwicym po


attycku Moyses attikizon". Orygenes wspomina go jeszcze w IV, 51, V, 38 i 57.
41
Hermippos ze Smyrny (III/II w. przed Chr.), filozof-perypatetyk, ucze Kallima-
cha, biograf, autor ywotw.
42
Hekatajos z Abdery (IV/III w. przed Chr.), filozof, gramatyk, ucze Pyrrona,
uczestnik wypraw Aleksandra Wielkiego, autor dziea O Egipcie. Przypisywane mu
przez Jzefa Flawiusza (Przeciw Apionowi, 1, 183, 205, 214) i przez Orygenesa dzieo
O ydach nie wyszo spod jego pira, powstao najwczeniej w kocu I w. po Chr.
43
Herenniusz Filon z Byblos (I/II w. po Chr.), filolog i gramatyk, autor rozprawy
O jzyku Rzymian. Cytowane przez Orygenesa dzieo nosio tytu O Fenicjanach i y-
dach; fragmenty przekazane przez Euzebiusza i Porfiriusza.
44
Hyperborejczycy, mit. lud zamieszkujcy najdalej na pnoc wysunite krace
ziemi.
45
Jzef Flawiusz (I w. po Chr.), historyk ydowski piszcy po grecku. Jego Dawne
dzieje Izraela w 20 ksigach zawieraj histori ydw od czasw najdawniejszych
a do wybuchu powstania przeciw Rzymianom (66 r. po Chr,). Napisa rwnie histori
powstania ydowskiego pt. Wojna ydowska. Orygenes cytuje tu dwutomowe dzieo
Przeciw Apionowi, ktre w pierwszej redakcji nosio tytu O dawnoci ydw (Peri
tes ton Iudaion archaiotetos); jest to apologia ydw przed atakami pogan. Por.
T. Sinko Literatura grecka, III, 1, Literatura grecka za Cesarstwa Rzymskiego (wiek
IIII n.e.), s. 30.
46
Tacjan Modszy (II w. po Chr.), apologeta chrzecijaski, autor Mowy do Gre-
kw, stanowicej ostry atak nie tylko na mity i kulty pogaskie oraz na sprzeczne
pogldy filozofw, lecz rwnie na greck sztuk i kultur, ktrej nieliczne pozyty-
wne elementy pochodz, zdaniem autora, od Mojesza. Por. IV, 21.
17

laktofagw Homeryckich, Druidw galackich i Getw" 47, ktrzy wyznaj


pogldy podobne do pogldw ydowskich, a nie wiem, czy istniej ja-
kie zabytki pimienne tych ludw; jedynie ydw prbuje pozbawi m-
droci i antycznej genealogii. Nastpnie ukada list staroytnych mdr-
cw, ktrzy swymi pismami wsparli wspczesnych i potomnych", ale z te-
go katalogu usuwa Mojesza. A przecie nic nie wiadomo o adnych na-
wracajcych i udoskonalajcych narody prawach czy naukach Linosa 48,
ktrego Celsus postawi na czele swojej listy, gdy tymczasem praw nada-
nych przez Mojesza przestrzega cay nard rozproszony po wiecie. Za-
stanw si wic, czy nie z czystej zoliwoci usun Celsus Mojesza z listy
mdrcw, twierdzc rwnoczenie, e do chwili obecnej s 49zachowywane
pouczenia 51i nauki zawarte w52 ksikach Linosa, Muzajosa , Orfeusza50,
Ferekidesa , Persa Zoroastry i Pitagorasa". 53
Rozmylnie jednak prze-
milcza wymylon przez Orfeusza bajk , ktra przedstawia rzekomych
bogw jako istoty ogarnite ludzkimi namitnociami.
17. W dalszym cigu krytyki historii Mojesza atakuje Celsus tych,
ktrzy rozumiej j w sensie przenonym i interpretuj alegorycznie. Mo-
emy odpowiedzie temu wspaniaemu pisarzowi, ktry swej ksice na-
da tytu Prawdziwe sowo: No c, kochany, bogowie wdaj si w takie
sprawy, jakie opisuj twoi mdrzy poeci i filozofowie, utrzymuj niemo-
ralne stosunki, prowadz wojny z wasnymi ojcami, pozbawiaj ich ms-
koci 54, a ty chwalisz pisarzy, ktrzy odwayli si opisywa takie rzeczy;
sdzisz natomiast, e Mojesz okamuje tych, ktrych wprowadzi w bd
swymi prawami, chocia nic podobnego nie napisa nie tylko o Bogu, ale
nawet o witych anioach, a i o ludziach wyraa si delikatniej; nie ma
przecie w jego ksigach wzmianki o czowieku, ktry by si odway na
popenienie takiej zbrodni, jakiej dokona Kronos na Uranosie albo55 Zeus
na swoim ojcu, nie ma te mowy o tym, e ojciec ludzi i bogw" mia
stosunki cielesne z wasn crk 56. Zdaje mi si, e Celsus postpuje tu

47
Galaktofadzy, dos. ywicy si mlekiem; Homer (Iliada, 13. 5) mwi o ywi-
cych si mlekiem Hippemolgach", majc na myli prawdopodobnie koczownicze
szczepy scytyjskie zamieszkujce na pnoc od Dunaju. Galacja, kraina w Azji Mniej-
szej, stanowica cz Frygii, zamieszkaa przez Galw. Druidzi, kapani galijscy.
Getowie, lud tracki spokrewniony z Dakami, zamieszkujcy tereny w okolicy dolnego
biegu Dunaju.
48
Linos, posta mityczna, piewak, zabity z zazdroci przez Apollona; uchodzi za
twrc muzyki greckiej. Por. R. Graves, Mity..., s. 521.
49
Muzajos, mit. wieszczek, piewak i kapan, syn Orfeusza albo Linosa. Por. Pla-
ton Pastwo, 2, 7, p. 364 E.
50
Orfeusz, mit. poeta, uwaany na najwybitniejszego twrc przed Homerem.
W VI w. przed Chr. zaczto go uwaa za zaoyciela mistycznej sekty orfickiej.
Przypisywano mu tzw. hymny orfickie. ,
51
Ferekides z Syros (VI w. przed Chr.), pierwszy prozaik grecki, autor mistyczno-
-teologicznego dziea o bogach i kosmogonii, uchodzi za nauczyciela Pitagorasa.
52
Zoroaster (Zaratustra, VII/VI w. przed Chr.), posta plegendarna, uchodzi za
reformatora mazdaizmu i autora filozoficzno-teologicznych hymnw, tzw. Gatha.
Por. Diogenes Laertios, ywoty..., 1,2.8.
53
Orygenesowi chodzi tu zapewne o zaliczane do literatury orfickiej teogonie
i kosmogonie niewiadomego autorstwa.
54
Por. Hezjod Teogonia; R. Graves, Mity..., s. 4649. Aluzja do Kronosa, ktry
wykastrowa swego ojca, Uranosa.
55
Por. np. Homer Iliada, 1, 544.
56
Zeus spodzi ze sw crk, Persefon, Zagreusa, ktrego utosamiano z Dioni-
zosem.
18

tak jak w wspomniany przez Platona Trazymach, ktry nie pozwoli


Sokratesowi wypowiedzie si o sprawiedliwoci, lecz stwierdzi: Ale mi
nie mw, 57e sprawiedliwe jest to, co poyteczne, konieczne, albo co w tym
rodzaju" . Rwnie i Celsus oskarywszy, jak mu si wydaje, opowiada-
nie Mojesza i zganiwszy tych, ktrzy interpretuj je alegorycznie, rwno-
czenie chwali ich za rozsdek, chcc w ten sposb utrudni odpowied
ludziom, ktrzy potrafi zgodnie z wymogami istoty rzeczy odeprze jego
oskarenie.
18. Mgbym go zachci do porwnania ksig i powiedzie: Mj drogi,
przedstaw nam poematy Linosa, Muzajosa i Orfeusza oraz pisma Fereki-
desa i zestaw je z prawami Mojesza! Porwnaj jedne opowiadania z dru-
gimi, nauki moralne z prawami i nakazami, i zastanw si, ktre z nich
lepiej i szybciej mog poprawi, a ktre gubi suchaczy! Zauwa, e gro-
mada twoich pisarzy nie zwraca uwagi na czytelnikw nieprzygotowanych,
lecz sw wasn, jak powiadasz, filozofi" przeznaczya wycznie dla
tych, ktrzy potrafi pojmowa j przenonie i interpretowa alegorycz-
nie. Zwr uwag na to, e Mojesz w swoim Picioksigu pisze tak, jak
przystao rzetelnemu retorowi, ktry dba o styl i ostronie przedstawia
dwuznaczno wyrae; szerokiemu krgowi ydw, ktrzy przyjmuj
Prawo, nie da sposobnoci do poniesienia uszczerbku moralnego, tych za
nielicznych rozsdnych czytelnikw, ktrzy s zdolni do wnikliwej lek-
tury, nie pozbawi moliwoci poszukiwania gbszego sensu myli Prawo-
dawcy5859
. Ponadto, jak si zdaje, pisma twoich mdrych poetw ju prze-
pady , a zachowayby si z pewnoci, gdyby czytelnik mg z nich czer-
pa jaki poytek; natomiast ksigi Mojesza przekonay wielu ludzi, na-
wet obcych kulturze ydowskiej, e zgodnie ze wiadectwem tych ksig
pierwszym autorem praw nadanych za porednictwem Mojesza jest Bg
Stwrca wiata. Bo przecie suszn byo rzecz, e Stworzyciel nadajc
wiatu prawa, udzieli swym sowom takiej mocy, ktra moga podbi
wszystkich ludzi.
A mwi to nie wspominajc jeszcze o Jezusie; chc tylko dowie, e
Mojesz, ktry jest przecie skromniejszy od Pana, dalece przewysza
twoich mdrych poetw i filozofw. Tez t udowodni pniej za pomoc
stosownych argumentw.
19. W dalszym cigu swoich wywodw Celsus usiuje podstpnie oszka-
lowa Mojeszowy opis stworzenia
60
wiata, wedug ktrego wiat nie ma
jeszcze dziesiciu tysicy lat ; przemilcza bowiem wasny pogld na ten
57
Platon Pastwo, 1, 10, p. 336 CD, przekad W. Witwickiego, Warszawa 1958 PWN.
58
W tradycjach wczesnej egzegezy biblijnej istniay kierunki stosujce alegorycz-
n interpretacj Starego Testamentu. Por. Philo De Decalogo.
59
Miejsce to stanowi dowd, e najdawniejsze zabytki pimiennictwa greckiego
byy nieznane ju w czasach Orygenesa.
60
Argument Orygenesa polega na wykazaniu, e zarwno twierdzenie Mojesza
o istnieniu wiata od dziesiciu tysicy lat, jak przekonanie filozofw greckich, zwa-
szcza stoikw, o poarach wiata, czy Platona o odwiecznoci wiata, wymaga wiary.
Naley zaznaczy, e Orygenesowi oraz chrzecijanom wychowanym na Biblii Sta-
rego Testamentu, ktry wprowadzi pojcie stwarzania z niczego", atwiej byo uwie-
rzy w istnienie wiata od dziesiciu tysicy lat ni wychowankom szk greckich,
w ktrych pojcie stwarzania rozumiano w sensie rodzenia" czy rozradzania si
bstwa". Por. A. H. Armstrong, R. A. Markus Wiara chrzecijaska a filozofia grecka.
Tum. H. Bednarek, Warszawa 1964 IW Pax, s. 139187.
19

temat, a popiera twierdzenie tych, ktrzy gosz, e wiat jest niestworzo-


ny. Powiada tak: W caej wiecznoci miay miejsce liczne61poary wiata
i potopy, a ostatni potop zdarzy si w czasach Deukaliona ". Kady, kto
potrafi go zrozumie, pojmie jasno, e wedug opinii Celsusa wiat jest
niestworzony.
Niechaj nam powie jednak w oskaryciel wiary chrzecijaskiej, jakie
argumenty skoniy go do uznania za prawd twierdzenia, e byo wiele
poarw wiata i wiele potopw oraz e ostatni62potop dokona si za cza-
sw Deukaliona, a ostatni poar w czasach Faetona !
Jeeli powoa si na dialogi Platona63 opowiadajce o tych wydarze-
niach, odpowiemy mu, e i nam wolno wierzy, i w czystej i pobonej du-
szy Mojesza, przewyszajcej wszystko, co stworzone, i zjednoczonej ze
Stworzycielem wszystkich rzeczy, mieszka Duch Boy, ktry przedstawia
sprawy boskie w sposb oczywistszy nili Platon oraz uczeni greccy i bar-
barzyscy.
A jeli Celsus da od nas dowodw na poparcie tej wiary, nieche
wpierw sam przedstawi racje, ktre by popary jego nieuzasadnione twier-
dzenia, a wwczas my uzasadnimy prawdziwo naszych pogldw.
20. Zreszt sam Celsus mimowolnie przedstawi argument, e wiat nie
ma jeszcze dziesiciu tysicy lat: stwierdzi mianowicie, e Grecy uwa-
aj owe zdarzenia za staroytne, poniewa z powodu potopw i poarw
nie ogldali i nie zachowali w pamici dawniejszych wypadkw".
Nieche si Celsus uczy bajek o potopach i poarach od najmdrzejszych
w jego mniemaniu Egipcjan64: widomymi ladami ich mdroci s nie-
rozumne zwierzta, ktrym si kaniaj, i nauki dowodzce, e taki kult
bstwa jest zgodny z rozumem, tajemniczy i mistyczny! Mdrcami s Egip-
cjanie, ktrzy wychwalajc sw nauk o zwierztach przytaczaj argu-
menty zaczerpnite z nauki o bogach; natomiast ten, kto stosuje si do
Prawa ydowskiego, kto jest posuszny Prawodawcy i odnosi wszystko do
jedynego Boga, Stworzyciela wszystkich rzeczy, w opinii Celsusa i jemu
podobnych uchodzi za niegodziwca, gorszego od kogo, kto sprowadza bs-
two nie tylko do istot obdarzonych rozumem i miertelnych, lecz65 nawet
do nierozumnych bydlt, bo wierzy w mityczn metempsychoz , go-
szc, e dusza spada ze sklepienia niebios 66 i wstpuje w ciao nierozu-
mnych zwierzt zarwno oswojonych, jak i dzikich!
Jeli Egipcjanie opowiadaj bajki, uwaa si, e jest to filozofia ukryta
w zagadkach i misteriach, natomiast sowa Mojesza, ktry spisa histori
caego narodu i zostawi mu prawa, uchodz za czcze wymysy, nie za-
wierajce zupenie alegorycznej myli, bo tak uznali Celsus i epikurejczycy.
61
Deukalion, mit. syn Prometeusza, krl Tessalii, uratowany wraz z on, Pyrr, z potopu. Por. IV, 11.
41. Por. R. Graves, Mity..., s. 135.
62
Faeton, mit. syn Heliosa, boga soca; prowadzc rydwan soneczny spowodowa wielki poar
wiata; strcony przez Zeusa piorunem do Oceanu. Por. R. Graves, Mity..., s. 150.
63
Por. Platon Timajos, 20 D. Orygenes przeciwstawia autorytetowi Platona powag
Mojesza.
64
Mity o potopie i poarach wiata nie byy zwizane wycznie z jedn religi,
naleay do wsplnego dziedzictwa ludw semickich oraz Azji Centralnej.
65
Metempsychoza (metensomatosis), nauka o wdrwce dusz, wprowadzona na
grunt grecki przez orfizm i rozwinita przez pitagorejczykw. Por. A. Krokiewicz
Studia orfickie. Warszawa 1947 Trzaska, Evert i Michalski. (Biblioteka Meandra).
66
Por. Platon Fajdros, 25, p. 246 BD.
20

21. Dziki owej nauce, powiada dalej Celsus, zasyszanej od mdrych


narodw i wyksztaconych ludzi Mojesz uzyska renom boskiego ma".
Zamy, e istotnie Mojesz zasysza jak dawniejsz nauk i przekaza
j ydom; mona by go zgani, gdyby przyj i przekaza swym wsp-
obywatelom nauk faszyw, gupi i bezbon; tymczasem, jak sam m-
wisz, mdr i prawdziw nauk przyj Mojesz i nauczy jej swych ro-
dakw: jaka wic jest jego wina?
Naleaoby yczy sobie, eby z t nauk zapozna si Epikur i mniej
od niego bezbony wobec Opatrznoci Arystoteles oraz stoicy, ktrzy
twierdz, e Bg jest istot materialn! Na wiecie wwczas nie byoby
doktryny, ktra przeczy istnieniu Opatrznoci, ogranicza j albo wprowa-
dza praelement materialny, podlegajcy zniszczeniu; stosownie do tego
stoicy uznaj Boga za istot cielesn, nie wstydz si nawet twierdzi,
e Bg podlega przeksztaceniom, cakowitym przemianom i przeobrae-
niom, tak e mgby ulec zniszczeniu, gdyby istnia odpowiedni 67czynnik
niszczcy na szczcie jednak nie ginie, bo takiego czynnika nie ma .
Tymczasem nauka ydw i chrzecijan, ktra broni staoci i niezmien-
noci Boga, uchodzi za bezbon, poniewa nie podziela wystpnych opinii,
lecz nakazuje mwi o modlitwach do Boga: Ty za69 jeste ten sam" 68,
i wierzy, e sam Bg powiedzia: Ja si nie odmieniam" .
22. Dalej, nie krytykujc pielgnowanego wrd ydw obyczaju obrze-
zania, powiada jednak Celsus, e pochodzi w zwyczaj od Egipcjan": wo-
la uwierzy Egipcjanom ni Mojeszowi, ktry pisze, e pierwszym obrze-
zanym czowiekiem by Abraham70. A przecie nie tylko Mojesz wy-
mienia imi Abrahama i donosi o jego zwizku z Bogiem: wielu czaro-
wnikw zaklinajcych demony uywa w swych zaklciach zwrotu: Boe
Abrahama", a dziki wezwaniu tego imienia i dziki zwizkowi Boga z Je-
go sprawiedliwym uzyskuje odpowiednie efekty. Dlatego wanie mwi:
Boe Abrahama", chocia nie wiedz nawet, kim jest Abraham. To samo,
co o Abrahamie, mona powiedzie rwnie o Izaaku, Jakubie i Izraelu:
imiona te, bez wtpienia hebrajskie, bardzo czsto s wplatane w zaklcia
magiczne przez Egipcjan, ktrzy chepi si jak niezwyk moc71.
Nie musimy jednak w tej chwili wyuszcza caej nauki o obrzezaniu,
zainicjowanym przez Abrahama, a zakazanym przez Jezusa, ktry nie y-
czy sobie, eby jego uczniowie zachowywali ten zwyczaj72. Obecnie cho-
dzi bowiem nie o to, eby wykada sens nauki o obrzezaniu, lecz o to, e-
by obali oskarenia Celsusa zwrcone przeciwko nauce ydw. Celsus
sdzi bowiem, e atwiej bdzie mg wykaza faszywo nauki chrzeci-
jaskiej, jeli atakujc jej rdo, tkwice w doktrynie ydowskiej, do-
wiedzie, e i ono jest kamstwem.
67
Opatrznoci przecz oczywicie epikurejczycy: na temat stosunku epikurejczy-
kw do Opatrznoci i na temat pogldw stoickich bdzie mowa w III, 75 i IV, 14.
Opatrzno ograniczaj, w opinii Orygenesa, perypatetycy.
68
Ps 102 (101),28.
69
Ml 3, 6.
70
Por. Rdz. 17, 26.
71
Por. IV, 3334; V, 45. Orygenes sprowadza Celsusa na grunt historii. Nie Egip-
cjanie s autorami Biblii, lecz Mojesz, owszem, opowiadanie Mojesza o przymierzu
Boga z Abrahamem jest wykorzystywane przez Egipcjan do ich magicznych praktyk.
Egipcjanie nie wiedz, kim jest Abraham, ale zwrot Bg Abrahama" uwaaj za si-
, ktrej lkaj si demony. Por. przypis 15.
72
Szerzej na temat obrzezania: V, 4749.
21

23. Powiada dalej Celsus, e pasterze kz i owiec poszli za swym przy-


wdc, Mojeszem, i wprowadzeni w bd przez naiwne kamstwa uwie-
rzyli, e istnieje jeden Bg".
Skoro zatem pasterze kz i owiec bez otrzymania jakichkolwiek ro-
zumnych dowodw odwrcili si od kultu bokw, niechaj nam Celsus
przedstawi argumenty dowodzce istnienia wielu bogw, ktrych czcz
Grecy i barbarzycy. Nieche dowiedzie rzeczywistego bytu Mnemozyny,
ktra za spraw Zeusa zrodzia Muzy, i Temidy, matki73 Hor; niech spr-
buje udowodni, e naprawd istniej zawsze nagie Charyty !
Nie zdoa przedstawi faktw dowodzcych, e bogami s wymylone
przez Grekw postacie, ktre w ich mniemaniu istniej cielenie! W czym-
e bowiem greckie mity o bohaterach s prawdziwsze ni na przykad baj-
ki Egipcjan, ktrzy w swoim jzyku nie maj ani Mnemozyny, matki
dziewiciu Muz, ani Temidy, rodzicielki Hor, ani Charyt, crek Euryno-
my, ani imion innych bstw?
O ile bardziej przekonywajce i wspanialsze od tych wszystkich zmy-
le jest wypywajce z rzeczy widzialnych przekonanie o przepiknym
porzdku wiata, ktre nakazuje czci jedynego Stworzyciela tego wiata,
penego wewntrznej harmonii. Owa harmonia dowodzi, e wiat nie
mg zosta stworzony przez wielu stwrcw, tak jak nie moe by kie-
rowany przez wiele dusz poruszajcych cae niebo; wystarczy bowiem
jedna dusza, ktra unosi cay firmament od Wschodu a do Zachodu i za-
wiera w sobie wszystko, czego koniecznie potrzebuje wiat, a co samo
w swej istocie nie jest doskonae. Wszystkie mianowicie rzeczy s cz-
ciami wiata, Bg natomiast nie jest adn czci caoci: Bg bowiem
nie moe by niedoskonay, tak jak niedoskona jest cz. Gbsze za-
stanowienie wykae nam z ca stanowczoci, e Bg nie jest ani czci,
ani caoci, bo cao skada si z czci: rozsdek nie pozwala przypusz-
cza, e najwyszy Bg skada si z czci, z ktrych kada nie potrafi
dokona tego, czego mog dokaza wszystkie razem.
24. Dalej Celsus powiada: Pasterze kz i owiec uwierzyli w jednego
Boga, ktrego nazywaj Najwyszym, Adonajosem, Uraniosem, Sabaoth 74,
albo jakim innym mianem, ktre maj ochot nadawa wiatu; i nic poza
tym nie wiedz". I zaraz dodaje: ,,Nie ma adnej rnicy, czy nazwiemy
Boga Zeusem, jak robi Grecy, czy nadamy
75
mu inne imi, uywane przez
Egipcjan albo przez mieszkacw Indii" .
Trzeba mu odpowiedzie, e nauka o istocie nazw jest trudna i skompli-
kowana. Czy, jak sdzi Arystoteles, nazwy istniej na podstawie umowy
ludzi, czy te, jak chc stoicy, pochodzenie ich jest naturalne? Wedug
stoikw pierwsze dwiki naladoway pewne rzeczy i std pniej po-
wstay nazwy: jest to zapatrywanie wprowadzajce pewne elementy ety-
mologii wyrazw. A moe racj ma Epikur, ktry wbrew opinii Stoi twier-
73
Mnemozyna, bogini pamici, za spraw Zeusa matka Muz, opiekunek sztuk. Te-
mida, bogini sprawiedliwoci, za spraw Zeusa urodzia Hory, boginki porzdku i a-
du we wszechwiecie: Ennoja Praworzdno, Dike Sprawiedliwo i Ejrene
Pokj; czczono je rwnie jako boginie wiosny, lata i jesieni. Charyty, trzy boginie
wdziku, crki Zeusa i Eurynomy, w mit. rzymskiej nazywane Gracjami: Aglaja
Janiejca, Eufrosyne Radosna i Talia Kwitnca.
74
Adonai (Mj Panie) odpowiada greckiemu kyrie. Sabaoth (Zastpy Niebieskie)
tytu ten czsto w poczeniu Pan Zastpw Niebieskich" stosowano dla okrelenia
Boga, treciowo wic czy si z okreleniem Uranios.
75
Do problemu tego powrci jeszcze Celsus, a za nim Orygenes w V, 41. 4546.
22

dzi, e nazwy istniej z natury, a pierwsi ludzie wydawali dwiki, ktre


oznaczay okrelone rzeczy 76?
Gdybymy w niniejszej rozprawie mogli wyjani istot skutecznych"
nazw, ktrych uywaj mdrcy egipscy, uczeni magowie perscy oraz bra-
mini i samanajowie77 wrd filozofw indyjskich i uczeni innych naro-
dw, gdybymy zdoali udowodni, e tak zwana magia wbrew temu, co
sdz epikurejczycy i uczniowie Arystotelesa, nie jest bynajmniej spra-
w bezsensown, lecz, jak wykazuj znawcy tych zagadnie, jest sztuk
spjn, ktrej zasady s znane tylko nielicznym, to moglibymy rwnie
stwierdzi, e imiona Sabaoth i Adonai oraz wszystkie inne, ktre ydzi
wypowiadaj z najwyszym szacunkiem, nie s nazwami przypadkowych
i stworzonych rzeczy, lecz cz si z gbok nauk o sprawach Boych,
traktujc o Stworzycielu wszechrzeczy.
Dlatego wanie owe imiona posiadaj nadzwyczajn moc, jeli wypo-
wie si je w okrelonym zwizku; dlatego te niektre imiona wypowia-
dane po egipsku pod adresem pewnych demonw, ktre maj wadz nad
okrelonymi sprawami, albo po persku pod adresem innych demonw, s
stosowane dla uzyskania okrelonych korzyci. Stanie si rwnie jasne,
e imiona demonw ziemskich, ktre otrzymay wadz nad pewnymi oko-
licami ziemi, s wypowiadane78 w jzyku uywanym w danym miejscu
przez mieszkajcych tam ludzi , Kady wic, kto posiada choby niewiel-
kie pojcie o tych zagadnieniach, bdzie si wystrzega nadawania rze-
czom niewaciwych nazw, eby nie znale si w takiej sytuacji, jak ci,
ktrzy bdnie nazywaj nieoywion materi Bogiem, a nazw dobro"
okrelaj lepe bogactwo, odpowiedni harmoni ciaa, krwi i koci, zape-
wniajc zdrowie i si, albo tak zwane szlachectwo
79
rodu, odbierajc j za-
razem przyczynie sprawczej, cnocie i piknu .
25. Zdaje mi si, e jednakowe niebezpieczestwo grozi temu, kto na-
zwy Bg" i dobro" nadaje rzeczom niegodnym tych nazw, jak temu, kto
zmienia ustalony wedle jakiej tajemniczej nauki sens nazw i odnosi imio-
76
Por. V, 4546. Arystoteles za Demokrytem opowiada si za konwencjonaln
teori jzyka (thesei); stoicy, podobnie jak Heraklit, uwaali jzyk za twr naturalny
(physei esti ta onomata), nazwy rzeczy s wedug nich naladownictwem natural-
nych dwikw. Wedug epikurejczykw wyrazy nie powstay jako zwyczajne kon-
wencje, lecz wywodz si z waciwej kademu czowiekowi natury stosownie do
przynalenoci etnicznej" (Diogenes Laertios, ywoty..,, 10, 75). Orygenes opowiada
si za teori stoikw. Nad spraw powstania nazw zastanawia si Orygenes rwnie
w Zachcie do mczestwa, 46.
77
Magowie, wedug Herodota (Dzieje, I, 101) jedno z plemion medyjskich, znawcy
astrologii i astronomii, z tej racji w literaturze greckiej przedstawiano ich jako znaw-
cw wszelkich tajemnic i mdroci. Bramini, pierwotnie mdrcy, kapani zatrudnieni
przy skadaniu ofiar, potem kasta ludzi prowadzcych ascetyczne ycie tak przed-
stawiani w literaturze greckiej po Aleksandrze Wielkim przez Nearchosa, Onesikrito-
sa i Megastenesa. Pisa o nich rwnie Strabo, Arrian, a z pisarzy chrzecijaskich
Hipolit. Samanajowie, bliej nie znana kasta kapaska w Indiach.
78
Nazwy wyraaj funkcje istot stworzonych. Odnosi si to szczeglnie do istot
duchowych, jakimi s anioowie oraz upade duchy, ktre napeniaj cay wszech-
wiat. U Orygenesa widzimy tutaj wyrany judeochrzecijaski rys teologiczny. Por.
J. Danielou Theologie du Judeo-christianisme. Paris 1985, s. 139151, 199.
79
W zdaniu tym zawarta jest bez wtpienia krytyka rnych systemw filozofii
greckiej: zwaszcza platonizmu, Arystotelesa i epikureizmu. Platon rozrnia dobra
ludzkie (mniejsze) i boskie (wiksze): za dobro ludzkie uwaa m. in. bogactwo, zdro-
wie, si (por. Prawa, 631 BC; Gorgiasz, 451 E). O ludzkim" charakterze filozofii
Arystotelesa por. wyej, rozdz. 10. W ujciu epikurejskim zdrowie i sia cielesna byy
podstaw szczcia, por. III, 80.
23

na rzeczy gorszych do rzeczy lepszych, a rzeczom gorszym nadaje nazwy


rzeczy lepszych. Pomijam tutaj fakt, e z imieniem Zeusa kojarzy si od
razu syn Kronosa i Rei, m Hery, brat Posejdona, ojciec Ateny i Artemi-
dy, uwodziciel wasnej crki, Persefony, a imi Apollona przywouje na
myl syna Latony i Zeusa, brata Artemidy i przyrodniego brata Herme-
sa80 oraz to wszystko, co podaj mdrcy Celsusa, twrcy owych nauk
i staroytni teologowie greccy.
To to wielka samowola nada komu imi Zeusa, a rwnoczenie go-
si, e nie jest on synem Kronosa i Rei! To samo mona powiedzie i o in-
nych rzekomych bogach. Zarzut ten nie odnosi si natomiast do ludzi, kt-
rzy zgodnie z tajemnicz nauk nazywaj Boga Sabaoth, Adonai albo na-
daj Mu jakie inne imi.
Jeli kto potrafi zastanowi si gbiej nad tajemniczym znaczeniem
imion, moe dowiedzie si wiele o imionach aniow Boych: jeden z nich
nazywa si Micha, drugi Gabriel, a inny Rafael, stosownie do uczynkw,
ktrych dokonuj na wiecie zgodnie z wol Boga wszechrzeczy. Rwnie
imi naszego Jezusa naley do podobnej filozofii nazw: Jego imi niejedno-
krotnie w obecnoci wielu wiadkw wypdzio z dusz 81
i cia ze duchy
i posiadao wadz nad ludmi wyzwolonymi od demonw .
Jeli mowa o imionach, to musz jeszcze dorzuci, e znawcy zakl
twierdz, i okrelone skutki wywiera jedynie zaklcie wypowiedziane
w danym jzyku, przeoone za na inny jzyk jest bezwartociowe i nie
ma adnej mocy. A zatem nie w znaczeniu sw, lecz82 w ich brzmieniu
i charakterze tkwi moc, ktra dokonuje okrelonych efektw .
Tymi wic argumentami bdziemy broni chrzecijan, ktrzy wol po-
nie mier, ni nazwa Boga imieniem Zeusa albo nada Mu imi wywo-
dzce si z innego jzyka; nazywaj Go bowiem albo w sposb nieokre-
lony po prostu Bogiem, albo te do tej nazwy dodaj: Stworzyciel
wszystkich rzeczy, ktry stworzy niebo i ziemi, ktry posa do ludzi
okrelonych mdrcw"; a imi Boga 83
poczone z imionami tych mdrcw
posiada cudown moc midzy ludmi .
Wiele by mona jeszcze powiedzie o istocie nazw przeciwko tym, kt-
rzy sdz, e sposb ich uywania nie jest spraw wan. Jeeli chwalimy
Platona, ktry na twierdzenie Fileba, rozmwcy Sokratesa, e rozkosz jest
bogiem, odrzek: ,,Mnie si zawsze, Protarchu, z imionami bogw szacu-
nek czy" 84, to czy nie powinnimy tym bardziej pochwali pobonoci
chrzecijan, ktrzy nie nadaj Stworzycielowi wszechrzeczy imion znanych
z mitologii?
Ale do ju na ten temat.
26. Spjrzmy, w jaki sposb Celsus, ktry si chepi, e wie wszystko,
80
O genealogii bogw olimpijskich: R. Graves, Mity..., s. 44 nn; o niemoralnoci
bogw u Homera por. IV, 48.
81
Orygenes podaje tu teori znaczenia nazw o zabarwieniu judeochrzecijaskim.
82
Orygenes uznaje skuteczno formuek magicznych, odrzuca jednak magi, kt-
ra polega na wzywaniu zych duchw; por. Orygenes Homilie o Ksidze Liczb, 12, 4;
13, 6.
83
Orygenes ma tu na myli wezwanie: Boe Abrahama, Boe Izaaka, Boe Ja-
kuba"; por. IV, 3334.
84
Platon Fileb, 3, p. 12 BC. Przekad W. Witwickiego. Warszawa 1958 PWN. Por.,
IV, 48.
24

faszywie oskara ydw; powiada tak: Oni czcz aniow85 i uprawiaj


magi, ktrej ich nauczy Mojesz".
Niechaj nam powie ten, ktry twierdzi, e zna dokadnie nauk chrze-
cijan i ydw, gdzie w pismach Mojesza Prawodawca nakazuje czci
aniow! Niechaj wyjani te, w jaki sposb mog uprawia magi ludzie,
ktry przyjli Prawo Mojeszowe i otrzymali taki zakaz:86 Nie zwracaj-
cie si do czarownikw, abycie si przez nich nie splugawili" .
Obiecuje dalej Celsus pouczy, jak mianowicie pobdzili ydzi oma-
mieni gupot". Gdyby stwierdzi u ydw nieznajomo nauki o Jezusie
Chrystusie wynikajc z niezrozumienia proroctw na Jego temat, istot-
nie mgby wykaza, e ydzi pobdzili; tymczasem wcale nie ma za-
miaru tak postpi, lecz za bd poczytuje ydom to, co wcale bdem
nie jest.
Obiecawszy wic wyoy nam nauk ydowsk najpierw wygasza mo-
w przeciwko Zbawicielowi, ktry jest sprawc naszego przeobraenia
u chrzecijan. On, powiada, przed kilku laty87 zacz gosi t nauk,
a chrzecijanie uznali go za Syna Boego".
Oto odpowied na zarzut, e Jezus y niedawno: czy bez pomocy Boga
mogo si speni to, i Jezus goszc swoje sowo i nauk w cigu kilku
lat na caym wiecie przycign do swojej nauki cae rzesze Grekw
i barbarzycw, mdrcw i ludzi niewyksztaconych i pozyska ich do
tego stopnia, e s gotowi umrze raczej ni wyrzec si chrzecijastwa?
Niczego podobnego nie syszelimy nigdy o adnej innej nauce!
Bez schlebiania zatem naszej nauce, lecz rzeczowo oceniajc fakty mg-
bym powiedzie, e nawet lekarze, ktrzy 88 lecz chorych, bez Boej pomo-
cy nie potrafi przywrci ciau zdrowia ; a jeli kto potrafiby uwol-
ni dusze ludzkie od lawiny grzechw, od rozpusty, nieprawoci i lekcewa-
enia Boga oraz przedstawi na przykad stu nawrconych, czy nie po-
wiemy z cakowit susznoci, e dziki Boej pomocy wszczepi w stu
ludzi nauk wyzwalajc od tych grzechw? Kady, kto rozsdnie za-
stanowi si nad tym zagadnieniem, uzna, e nic, co jest dobre dla czo-
wieka, nie dzieje si bez pomocy Boga; z jeszcze wikszym przekonaniem
powie to samo o Jezusie, jeli porwna dawne ycie wyznawcw Chry-
stusa z ich obecnym yciem, jeli pomyli, w jakich grzechach, w jakiej
rozwizoci i nieprawoci tkwi kady z nich, zanim zosta oszukany",
jak mwi Celsus i jemu podobni, ,,i przyj nauk zgubn dla ludzkiego
ycia", a jak po przyjciu nauki chrzecijaskiej sta si uczciwy, zrwno-
waony i powany; niektrzy z nich w umiowaniu czystoci i w pragnie-
niu najczystszego kultu Boga odrzucaj wszelk mio zmysow, nawet
dozwolon przez prawo!
27. Kady, kto zastanawia si nad faktami, atwo pojmie, e Jezus pod-
j si rzeczy przekraczajcej moliwoci ludzkiej natury i e wykona to,
czego si podj. Na samym pocztku bowiem wszyscy przeszkadzali roz-
szerzaniu si Jego nauki: kolejni wadcy, dowdcy i wodzowie, jednym
sowem wszyscy, ktrzy posiadali jakkolwiek wadz, a poza tym rwnie
zarzdcy miast, onierze i prosty lud. On wszake zwyciy jako Sowo
85
Por. Kol 2, 18. Por. V, 6.
86
Kp 19, 31.
87
Celsus kilkakrotnie wytacza zarzut, e religia chrzecijaska ma krtk histori, por. II, 4; VI,
10; VIII, 12.
88
Por. I, 9.
25

Boga, ktremu z natury nic przeszkodzi nie moe, a bdc potniejszym


od swych przeciwnikw zawadn ca Hellad i wikszoci krajw bar-
barzyskich i przycign cae tysice dusz do religii, ktrej naucza.
A poniewa wszdzie wicej jest ludzi prostych i nieokrzesanych nili
uczonych, byo wic rzecz nieuniknion, e i wrd mas wyznawcw Jego
nauki znalazo si wicej ludzi prostych i niewyksztaconych anieli mdr-
cw. Celsus nie chce jednak tego zrozumie. Sdzi on, e pena mioci ku
ludziom nauka, ktra dociera do kadej duszy ,,od wschodu soca"89,
jest prostacka" i e z powodu swojej naiwnoci i cakowitego braku siy
dowodowej opanowaa wycznie prostakw". A przecie i sam Celsus
powiada, e nie tylko prostacy zostali przez t nauk doprowadzeni do re-
ligii Jezusowej, przyznaje bowiem, e s wrd nich ludzie uczciwi, zacni,
rozumni, zdolni do rozumienia alegorii".
28. Nastpnie Celsus wprowadza na scen posta fikcyjnego yda, ktry
w dyskusji z Jezusem stawia Mu szereg infantylnych i nie licujcych z po-
wag filozofa zarzutw. Postpuje tu jak chopiec, ktry w szkole wygasza
przemwienie w imieniu osoby wymylonej przez nauczyciela retoryki.
Zastanwmy si zatem w miar moliwoci nad tymi zarzutami, aby wy-
kaza, e ta zmylona posta nie wygasza wcale opinii, ktre by mg
podziela prawdziwy yd.
w yd stawia Jezusowi wiele zarzutw, a przede wszystkim ten, e
Jezus podaje si kamliwie za syna dziewicy, podczas gdy w rzeczywisto-
ci urodzi si w jakiej zapadej wsi ydowskiej jako syn miejscowej bied-
nej wyrobnicy". Twierdzi te, e jej m, ciela, wypdzi j, gdy jej do-
wid cudzostwa, a ona, wygnana przez ma i zhabiona tuaa si po
wiecie, a potajemnie urodzia Jezusa. Jezus za przyparty bied naj
si do pracy w Egipcie, gdzie zapozna si ze sztuczkami magicznymi, ja-
kimi chepi si Egipcjanie, a po powrocie do ojczyzny popisywa si tymi
sztuczkami i zacz si gosi Bogiem" 90.
Staram si nie pomin bez rozpatrzenia adnego zarzutu niewiernych,
ale usiujc dotrze do sedna sprawy stwierdziem, e Jezus by naprawd
istot bosk i w peni zasugiwa na miano Syna Boego.
29. Niewtpliwie wysoka godno i stanowisko rodzicw, ich bogactwo
i posiadanie rodkw na odpowiednie wyksztacenie dziecka, jak rwnie
wielka i sawna ojczyzna przysparzaj ludziom wiele chway, rozgosu
i szacunku. Czy wic nie musimy tym bardziej podziwia geniuszu czo-
wieka, ktry bdc w zupenie innej sytuacji z niezwyk odwag porwa
si na wielkie przedsiwzicie i pokonujc olbrzymie trudnoci potrafi
zdoby sobie tak wielkie uznanie, rozgos, powag i znaczenie oraz tak roz-
sawi swoje imi po caym wiecie, e opowiadano o Nim cuda?
Jeeli za zastanowi si bliej nad yciem Jezusa, trzeba sobie zada
pytanie, w jaki sposb czowiek wychowany w ubstwie i biedzie, nie po-
siadajcy nawet podstawowego wyksztacenia, a tym bardziej nie znajcy
zasad retoryki i filozofii, ktre ucz sztuki przekonywania, zdobywania
popularnoci i porywania za sob caych rzesz suchaczy, mg powici
si goszeniu nowych pogldw, wprowadzi midzy ludzi nauk, ktra
zachowujc powag prorokw zniosa ydowskie obyczaje i obalia wszyst-
kie religijne przepisy greckie? Jakim sposobem ten czowiek, wychowany
89
90
Ap 7, 2.
Zarzut ten ma pochodzenie ydowskie, Celsus opiera si tu na Talmudzie. Por.
H. Laible Jezus Christus im Talmud. Leipzig 1900.
26

w takich warunkach, nie znajcy adnej powaanej wrd ludzi nauki, jak
twierdz nawet jego przeciwnicy, potrafi gosi tak wspaniale nauk o s-
dzie Boym, o karze za grzechy i nagrodzie za cnot, e przekona nie tylko
ludzi prostych i niewyksztaconych, lecz nawet niemao roztropnych i uczo-
nych suchaczy, ktrzy pod oson, e tak powiem, zwykych sw potrafi
doszukiwa si ukrytych gbokich myli?
Czytamy u Platona, e pewien mieszkaniec wysepki Serifos wyrzuca
sawnemu wodzowi, Temistoklesowi, e ten zdoby saw nie dziki osobi-
stym zaletom, lecz zawdzicza j pochodzeniu z najznakomitszego miasta
Hellady; rozsdny Temistokles, zdajc sobie spraw z tego, e ojczyzna
przyczynia si do jego sawy, odrzek: Ani ja nie bybym tak sawny,
gdybym by mieszkacem91 Serifos, ani ty nie byby Temistoklesem, nawet
gdyby by Ateczykiem" .
A przecie nasz Jezus, ktremu zarzuca si pochodzenie ze wsi i to
nawet nie greckiej ani nalecej do jakiego sawnego ludu ktrego
oczernia si, e by synem
92
biednej wyrobnicy i e przycinity bied mu-
sia naj si do pracy w Egipcie, ten Jezus, ktrego stosownie do po-
wyszego przykadu trzeba by porwna nie z jakimkolwiek mieszkacem
maiej i nieznanej wyspy Serifos, lecz raczej z najndzniejszym spord
Serifijczykw, zdoa poruszy cay wiat nie tylko bardziej ni Ateczyk
Temistokles, ale nawet bardziej ni Pitagoras, Platon czy jakikolwiek m-
drzec, krl albo wdz na ziemi.
30. Czy zatem czowieka zdolnego do dogbnego badania istoty rzeczy
nie ogarnie zdumienie, gdy dowie si, i Jezus pokona i potrafi przewy-
szy sw saw wszystko, co mogo stanowi powd haby, oraz wszyst-
kich ludzi posiadajcych kiedykolwiek jak saw?
A przecie ludzie bardzo rzadko mog zdoby saw rwnoczenie w wie-
lu dziedzinach: jeden jest znany z mdroci, inny z wojennego mstwa,
niektrzy barbarzycy zyskuj rozgos dziki znajomoci sztuk magicz-
nych, jeszcze inni s sawni i podziwiani z innych przyczyn, ale nie z wielu
rwnoczenie; Jezus natomiast, pomijajc inne tytuy Jego chway, synie
z mdroci, z dokonanych cudw i z umiejtnoci kierowania ludmi: nie
rzdzi bowiem jak tyran, ktry zmusza swych poddanych do lekcewae-
nia praw, ani jak herszt rozbjnikw, ktry podega swych kamratw do
napadania na ludzi, ani jak bogacz, ktry udziela majtku swoim poplecz-
nikom, ani jak kto godny nagany; On kierowa jako nauczyciel wykada-
jcy nauk o Bogu wszechrzeczy, zapoznajcy swych uczniw z czci na-
len Bogu i uczcy caego prawa moralnego, ktre jednoczy z najwyszym
Bogiem kadego, kto yje z nim w zgodzie.
Temistokles i inni sawni ludzie nie napotkali adnej przeszkody na swej
drodze do sawy; Jezus za, poza wszystkim, co powiedziano, a co mogo
pogry w niesawie nawet najgenialniejszego czowieka, ponis hanieb-
n w ludzkim rozumieniu mier na krzyu, ktra moga wystarczajco
zniszczy zdobyt uprzednio saw i spowodowa, eby oszukani ludzie
91
Temistokles, wdz ateski, twrca potgi morskiej Aten, zwycizca Persw spod
Salaminy (480 r. przed Chr.). Serifos, maa, nieurodzajna wyspa na Morzu Egejskim.
Cytat pochodzi z Pastwa Platona (1, 2, p. 239 E 330 A). T sam anegdot podaje
Plutarch Temistokles, 18, 5. Por. Cycero O staroci, 3, 8.
92
Argument z osobowoci Chrystusa. Jeli Jezus urodzi si w ubstwie, bez od-
powiednich rodkw do zdobycia wyksztacenia, i zjedna dla swej nauki cay wiat,
to dowodzi to przynajmniej Jego wielkoci i geniuszu.
27

odrzucili kamstwo i wzgardzili oszustem". Taka jest opinia tych, ktrzy


nie przyjli Jego nauki.
31. Mgby si kto zdziwi, skd si to wzio, e uczniowie Jezusa,
ktrzy, jak twierdz oszczercy, nie widzieli Go po zmartwychwstaniu ani
nie byli pewni Jego boskoci, nie lkali si przecie dozna tych samych
cierpie co ich nauczyciel, nie obawiali si naraa na niebezpieczestwa
i opuci kraju ojczystego, eby zgodnie z wol Jezusa gosi nauk93,
ktr On im przekaza?
Zdaje mi si e nikt, kto roztropnie zastanowi si nad t kwesti, nie
moe powiedzie, e oni wybrali trudne ycie dla nauki Jezusa bez jakie-
go gbokiego przekonania, wszczepionego im przez Mistrza, ktry uczy,
e nie tylko naley y zgodnie z Jego nauk, ale te innych nakania do
takiego ycia, chocia mier grozi czowiekowi, ktry omiela si gosi
nowe pogldy, a wrogami jego s wszyscy, ktrzy trwaj przy dawnych
naukach i zwyczajach. Czy nie zdawali sobie z tego sprawy uczniowie
Jezusa, ktrzy w oparciu o pisma prorokw odwayli si przekonywa
ydw, e On jest tym, ktrego przybycie zapowiedzieli prorocy, oraz go-
si wrd innych narodw, e Ten, ktry niedawno zawis na krzyu, do-
browolnie przyj t mier dla zbawienia ludzkoci tak samo jak lu-
dzie, ktrzy umieraj za ojczyzn po to, aby zaegna grasujc w pa-
stwie zaraz, nieurodzaj albo klski ywioowe? Bo z tajemniczych i nie-
pojtych przyczyn natura rzeczy jest tak uoona, e dobrowolna mier
jednego sprawiedliwego dla oglnego dobra umierza ze duchy94 powodu-
jce zaraz, nieurodzaj, klski ywioowe i tym podobne nieszczcia .
Niechaj wic powiedz ci, co nie chc wierzy, e Jezus ponis mier
na krzyu za ludzi, czy odrzucaj rwnie rozliczne opowiadania greckie
i barbarzyskie o ludziach, ktrzy ginli dla oglnego dobra po to, aby
usun w ten sposb nieszczcia zagraajce miastom i narodom. A moe
stwierdz, e wydarzenia te istotnie miay miejsce, ale nieprawd jest,
eby czowiek przez sw mier mg pokona wielkiego demona i przy-
wdc zych duchw, ktry zawadn duszami wszystkich ludzi yjcych
na ziemi?
Natomiast uczniowie Jezusa dobrze to rozumieli, a na osobnoci dowie-
dzieli si od Niego jeszcze wicej; poza tym byli napenieni okrelon
moc, poniewa
95
si i mstwo" daa im nie jaka wymylona przez poetw
dziewica , lecz prawdziwa roztropno i mdro Boa, aby zajanieli"
nie tylko przed wszystkimi Argiwami", lecz9e przed wszystkimi Grekami
i barbarzycami oraz saw szlachetn zyskali" .
32. Powrmy jednak do sw fikcyjnego yda, ktry twierdzi, e mat-
ka Jezusa zostaa wypdzona przez swego ma, ciel, pod zarzutem cu-
dzostwa,
97
gdy bya brzemienna po stosunku z onierzem, niejakim Pan-
ter" . Zastanwmy si, czy autorzy tej bajki o cudzostwie dziewicy
93
94
Por. Mt 28, 1920.
95
Por. VIII, 31.
96
Pallas Atena.
Homer Iliada, 5, 13. Homer mwi o Diomedesie; Orygenes opowiadajc o apo-
stoach zmienia w cytacie liczb pojedyncz na mnog. Argiwowie, nazwa uywana
przez
97
Homera na oznaczenie Grekw.
Imi Pantera" wywodzi si. zapewne ze zego odczytania greckiego Iesus ho
Parthenou Jezus syn Dziewicy. Staroytni apologeci pisz, e ojciec w. Jzefa,
Jakub, nosi przydomek Panther", Jan Damasceski (De fide orthodoxa, 4, 15) poda-
je, e Maryja bya prawnuczk Panthery. Oszczerczy zarzut dotyczcy nieprawego
28

z Panter i o cieli, ktry j wypdzi, nie wymylili jej wycznie po to,


eby mc odrzuci fakt poczcia Jezusa z Ducha witego? Przecie mogli
to cudowne wydarzenie poda w wtpliwo innym sposobem, bez mimo-
wolnego przyznania, e Jezus nie narodzi si ze zwykego zwizku ma-
eskiego. Byo rzecz zrozumia, e ci, ktrzy nie wierz w cudowne po-
czcie Jezusa, musieli w tym miejscu wymyli jakie kamstwo. Wymylili
jednak histori nieprawdopodobn, a rwnoczenie przyznali, i Jezus po-
cz si poza zwizkiem Dziewicy z Jzefem. Kady, kto potrafi odrni
prawd od faszu, atwo dostrzee w ich sowach kamstwo. Czy mona
przypuci, eby czowiek, ktry wzi na siebie tyle trudw dla dobra
wszystkich ludzi, ktry uczyni wszystko, aby zapowiedzi sdu Boego
odwrci wszystkich Grekw i barbarzycw od grzechu i nakoni ich
do speniania we wszystkim woli Stworzyciela wszechrzeczy, sam pocz
si nie w sposb cudowny, lecz przeciwnie, w grzechu i w habie?
Pytam wic Grekw, a przede wszystkim Celsusa, ktry jest, a moe
nie jest platonikiem, ale powouje si na Platona: czy Bg, ktry umiesz-
cza dusze w ludzkich ciaach, obraby drog haniebnych cudzoonych na-
rodzin, aby wprowadzi w sfer ludzkiego ycia Istot, ktra miaa pod-
j si wielkiego zadania, ktra miaa naucza wielu ludzi i wycign ich
z bagna grzechu?
Czy nie suszniejsza
98
jest opinia goszona przez Pitagorasa, Platona
i Empedoklesa , na ktrych tak czsto powouje si Celsus, e kada du-
sza, ktra moc tajemnych wyrokw Boych wstpuje w ciao, takie otrzy-
muje ciao, na jakie sobie uprzednio zasuya? Jeli to prawda, to musimy
uzna, e dusza, ktra miaa przynie rodzajowi ludzkiemu wicej ko-
rzyci ni dusze wielu nie mwi wszystkich", eby nie wydawao
si, e przesdzam spraw innych ludzi, tym bardziej wymagaa ciaa
nie tylko znakomitszego od innych cia, lecz wrcz najdoskonalszego99.
33. Przypumy, e jaka dusza, ktra na mocy okrelonych tajemnych
wyrokw zasuya na to, eby wstpi w ciao istoty niezupenie pozba-
wionej rozumu, ale i nie doskonale mdrej, przywdziaa ogromne ciao,
tak i posta powstaa tym sposobem nie moe dokadnie wypenia funkcji
rozumu, bo gowa jej jest nieproporcjonalnie maa w stosunku do reszty
ciaa; przypumy te, e inna dusza otrzymuje ciao, ktre pozwala jej
by mdrzejsz od poprzedniej, a nastpna dusza staje si jeszcze mdrzej-
sza, poniewa okrelona natura ciaa stanowi mniejsz albo wiksz prze-
szkod dla dziaalnoci rozumu; dlaczego wic nie mogaby istnie dusza,
ktra otrzymaa najzupeniej cudowne ciao? Ciao to z jednej strony po-
siadaoby cechy ludzkie, aeby mogo przebywa wrd ludzi, z drugiej
za strony jakie przymioty nadzwyczajne, aeby dusza w nim mieszkaj-
ca moga by wolna od grzechu.
Przypumy, e prawd zawieraj pogldy fizjonomistw Zopyrosa,

pochodzenia Jezusa powsta w kocu I wieku. O pnym pochodzeniu tego zarzutu


moe wiadczy fakt, e Jezus stan przed Sanhedrynem, a przywilej ten zgodnie
z Pwt 23, 3 by zarezerwowany dla ludzi o pochodzeniu bezspornie prawym.
98
Empedokles z Akragas (ok. 490430 r. przed Chr.), filozof eleata, autor poema-
tw O przyrodzie i Oczyszczenia; uznawa cztery prazasady wszechrzeczy: ziemi,
wod, powietrze i ogie.
99
Preegzystencjalizm Orygenesa jest tu subtelnie ukryty: autor powouje si na
pogldy Platona i pitagorejczykw. Por. VI, 74.
29

Loksosa, Polemona 100 oraz tych wszystkich autorw, ktrzy zajmowali si


tym zagadnieniem i chepili si znajomoci niezwykej nauki o zalenoci
ciaa od charakteru duszy; w takim wypadku musimy uzna, i dusza prze-
znaczona do cudownego ycia i dokonania nadzwyczajnych rzeczy nie
moga otrzyma ciaa, ktre wedle pogldu Celsusa powstao z cudzoo-
nego zwizku Pantery i dziewicy, albowiem z rozpusty moe urodzi si
tylko niebezpieczny dla ludzi gupiec, uczcy rozpasania, niesprawiedli-
woci i innych grzechw, a nie powcigliwoci, sprawiedliwoci i wszel-
kich cnt.
34. Tymczasem zgodnie z proroctwami Zbawiciel mia otrzyma ciao
z dziewicy (co te stanowio obiecany znak), ktra miaa powi Dzieci
i nada Mu imi zapowiadajce Jego przysze101
czyny i oznaczajce, e dzi-
ki Jego narodzinom Bg bdzie z ludmi .
Teraz, jak sdz, jest stosowna pora, eby sowom fikcyjnego yda prze-
ciwstawi proroctwo Izajasza, ktry gosi, e Emanuel narodzi si z dziewi-
cy; Celsus nie przytoczy tego proroctwa moe dlatego, e go po prostu nie
zna (on, ktry twierdzi, e wie wszystko!) albo pomin je wiadomie,
aeby mimowolnie nie poprze nauki przeciwnej jego wasnym zaoeniom.
Sowa proroctwa brzmi nastpujco: I znowu Pan przemwi do Achaza
tymi sowami: ,Pro dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to w gbi
otchani, czy to wysoko w grze'. I rzek Achaz: ,Nie bd prosi i nie bd
wystawia Pana na prb'. Wtedy rzek: .Suchajcie wic, domu Dawido-
wy! Czy mao wam naprzykrza si ludziom, i naprzykrzacie si take
mojemu Bogu? Dlatego Pan sam da wam znak: Oto dziewica pocznie i po-
rodzi Syna, i nazwie Go imieniem Emanuel'", co znaczy: Bg z nami" 102.
Celsus zoliwie przemilcza to proroctwo; wiadczy o tym choby fakt,
e przytoczy wiele ustpw z Ewangelii Mateusza, na przykad miejsce
mwice o gwiedzie, ktra wzesza w chwili narodzin Jezusa 103, i o innych
cudach, o tym jednak nie wspomnia ani sowem.
Gdyby yd prbowa si upiera i twierdzi, e w zacytowanym frag-
mencie Pisma jest mowa o pannie, a nie o dziewicy, odpowiem mu, e he-
brajski wyraz Aalma", ktry Septuaginta przekada jako dziewica",
a inni tumacze oddaj jako panna", znajduje si, jak wiadomo, rwnie
w Ksidze Powtrzonego Prawa i oznacza dziewic. Oto ten ustp: Jeli
dziewica zostaa zarczona z mem, a spotka j jaki inny mczyzna
w miecie i spa z ni, oboje wyprowadzicie do bramy miasta i kamienowa
ich bdziecie, a umr: dziewczyn za to, e nie krzyczaa bdc104w miecie,
mczyzn za za to, e zada gwat onie bliniego swego" . I dalej:
,,Lecz jeli mczyzna znalaz na polu mod kobiet zalubion, zada jej
gwat i spa z ni, umrze sam mczyzna, ktry z ni spa. Modej105kobiecie
za nic nie uczynicie, bo nie popenia przestpstwa godnego mierci" .
35. Aby si jednak nie wydawao, e przekonanie o tym, i prorok po-
100
Zopyros, bliej nie znany filozof, wspomniany rwnie przez Aleksandra z Afro-
dyzji (De fato, 6). Loksos, posta skdind nie znana. Polemon z Laodycei (88144 r.
po Chr.), retor, sofista, autor zachowanego w arabskim przekadzie dziea Physio-
gnomonia na temat sztuki poznawania charakteru ludzkiego z wygldu twarzy. Por.
T. Sinko Literatura grecka, III, 1, s. 314.
101
por. Mt 1, 23.
102
Iz 7, 1014. Mt 1, 23.
103
Por. Mt 2, 2.
104
Pwt 22, 2324.
105
Pwt 22, 2526.
30

wiedzia, e z dziewicy narodzi si Ten, o ktrego urodzeniu powiedziano:


Bg z nami", usiujemy zaszczepi ludziom na podstawie jednego dwu-
znacznego wyrazu hebrajskiego, sprbujemy nasze twierdzenie uzasadni
opierajc si na sensie tego tekstu. Napisano zatem, e Bg rzek do Acha-
za: Pro dla siebie o znak od Pana, Boga twego, czy to w gbi otchani,
czy to wysoko w grze"; i znak ten zosta dany: Oto dziewica pocznie
i porodzi Syna". Czy moe by znakiem fakt, e rodzi panna, nie dziewi-
ca 106? A ktra niewiasta bardziej zasugiwaa na to, eby zrodzi si z niej
Emanuel, to znaczy Bg z nami": ta, ktra miaa stosunek z mczyzn
i pocza dziecko zwykym kobiecym sposobem, czy raczej jeszcze czysta,
nieskalana i dziewicza? Oczywicie, e tylko ta druga moga powi dzieci,
ktre nazywa si Bg z nami".
Jeeli mimo to yd bdzie si upiera twierdzc, e Bg powiedzia do
Achaza: Pro dla siebie o znak od Pana, Boga twego", zapytam: Czy
w czasach Achaza narodzi si kto, komu by mona nada imi Emanuel,
to znaczy Bg z nami"? Skoro nie mona wskaza nikogo takiego, to
jest rzecz oczywist, e sowa skierowane do Achaza odnosz si do cae-
go domu Dawida, albowiem napisano, e Zbawiciel urodzi si z rodu Da-
widowego wedle ciaa" 107. Poza tym powiedziano, e znak ten zosta dany
z gbi otchani albo wysoko w grze", poniewa Ten, ktry zstpi, jest
i Tym, ktry wstpi ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napeni" 108.
Argumenty te kieruj do yda, ktry wierzy w proroctwa. Celsus za al-
bo ktry z jego poplecznikw niechaj nam odpowie, w jakim stanie ducha
prorok mwi o takich czy innych wydarzeniach, ktre zostay zapisane
w proroctwach: posiada rozeznanie przyszoci, czy nie? Jeli prorocy po-
trafili przewidzie przyszo, to mieli Ducha Boego; jeli za nie posia-
dali rozeznania przyszych wydarze, to jak wytumaczy fakt, e jaki
czowiek omieli si mwi o przyszoci, a ydzi podziwiali go za pro-
roctwo?
36. Skoro ju raz dotknlimy sprawy prorokw, sdz, e to, co powiem
dalej, przyniesie korzy zarwno ydom, ktrzy wierz, i prorocy prze-
mawiali w Duchu Boym, jak i tym Grekom, ktrzy maj rozsdek.
Moim zdaniem trzeba uzna, e ydzi musieli mie prorokw, jeli mieli
zachowa prawa, ktre zostay im dane, wierzy w Stworzyciela stosownie
do przyjtej tradycji i nie znale okazji do porzucenia prawa dla politeiz-
mu pogan. Konieczno t sprbuj uzasadni nastpujco: W prawie y-
dowskim napisano, e poganie bd suchali wrbitw i wieszczkw",
ydom natomiast powiedziano: Lecz tobie nie pozwala na to Pan, Bg
twj",109i dalej: Proroka spord braci twoich wzbudzi tobie Pan, Bg
twj" .
Poganie zatem korzystaj z przepowiedni dostarczonych przez wyrocz-
nie, znaki, wrby z lotu ptakw i wntrznoci zwierzt ofiarnych, przez
brzuchomwcw, wrbitw i astrologw chaldejskich, a tego rodzaju prak-
tyki zostay zakazane ydom; gdyby wic ydzi nie posiadali adnego spo-
sobu poznania przyszych wydarze, to wiedzeni naturalnym ludzkim prag-
nieniem odgadywania przyszoci wzgardziliby swymi prorokami jako nie
posiadajcymi w sobie mocy Boej, nie uznaliby adnego proroka po Moj-
106
Por. Justyn Dialog z ydem Tryfonem, 84, 1.
107
108
J 7, 42; Rz 1, 3.
109
Ef 4, 10.
Por. Pwt 18, 14. 15.
31

eszu, nie spisaliby ich proroctw, lecz jak odstpcy zwrciliby si do wrb
i wyroczni pogaskich, albo sprbowaliby wprowadzi co podobnego
u siebie 110.
Nic wic dziwnego, e prorocy ydowscy mwili rwnie o zwyczajnych
sprawach do ludzi akncych pociechy, nic dziwnego, e Samuel mwi
rwnie o zaginionych olicach 111 112
i o chorobie syna krla, o ktrej wspo-
mina trzecia Ksiga Krlewska . Czy bowiem w przeciwnym wypadku
heroldowie prawa ydowskiego mogliby krytykowa kogo, kto zapragn
zasign rady wyroczni faszywych bogw? A czytamy, e Eliasz gromi
Ochozjasza: Czy nie ma Boga 113 w Izraelu, e wy idziecie wywiadywa si
u Baala, boga-muchy Akkaronu?"
37. Dostatecznie wic, jak si zdaje, wykazaem nie tylko to, e nasz
Zbawiciel mia si narodzi z dziewicy, lecz rwnie, i wrd ydw ist-
nieli prorocy, ktrzy gosili przyszo zarwno w sensie oglnym, na przy-
kad mwili o Chrystusie i o krlestwach wiatowych, o przyszym losie
Izraela, o narodach wierzcych w Zbawiciela i o wielu innych sprawach
z Nim zwizanych, jak te o sprawach szczegowych, na przykad o tym,
w jaki sposb odnajd si zaginione olice Kisa, o chorobie, na ktr za-
pad syn krla Izraela i o innych podobnych faktach.
Grekom za, ktrzy nie wierz w narodziny Jezusa z dziewicy, naley
powiedzie, e na podstawie sposobu rozmnaania si rnych zwierzt
Stworzyciel pouczy nas, e tego, czego dokona w stosunku do jednego
zwierzcia, mgby dokona, gdyby zechcia, wobec innych zwierzt, a na-
wet wobec ludzi. Wiadomo, e samice niektrych zwierzt rodz swe mo-
de partenogenetycznie zoologowie daj tu jako przykad spa: zwierz
to zachowuje cigo gatunku bez stosunkw pciowych 114. C wic dziw-
nego, e Bg, chcc posa midzy ludzi boskiego nauczyciela, postanowi,
eby Chrystus przyszed na wiat inaczej ni pozostali ludzie, ktrzy rodz
si z elementu rozrodczego jako owoc zwizku kobiety z mczyzn?
Zreszt wedug wierze samych Grekw 115 nie wszyscy ludzie przyszli
110
Wrby i wyrocznie stanowiy wany element ycia religijnego i publicznego
Grekw i Rzymian. W Grecji wyjanianiem wrb zajmowali si specjalni wrbici.
Oto waniejsze rodzaje wrb u Grekw: ornitomancja wrby z lotu ptakw,
hieroskopia z wntrznoci zwierzt ofiarnych, pyromancja z ognia, onejroman-
cja wyjanianie snw, nekromancja wywoywanie duchw, meteoromancja
wrby ze zjawisk atmosferycznych, chiromancja wrenie z doni. Najbardziej
znan i cenion wyroczni bya przez cae wieki wyrocznia Apollona w Delfach;
przepowiedni udzielaa tam kapanka Pytia, ktra wpadaa w oszoomienie pod wpy-
wem oparw wydobywajcych si spord ska i na skutek ucia lici laurowych; jej
sowa spisywali kapani nadajc im sens wedug wasnego uznania i ukadajc w for-
m wiersza. Powodzeniem cieszyy si rgwnie wyrocznie w Dodonie i na wyspie
Delos. W Rzymie wrbami zajmowali si specjalni kapani augurowie i haruspi-
kowie. Rzymianie korzystali z usug wyroczni greckich. Por. O, Jurewicz, L. Winni-
czuk Staroytni Grecy i Rzymianie w yciu prywatnym i pastwowym. Warszawa
1968 PWN, s. 226233.
111
Por. 1 Sm 9, 20.
112
Por. 1 Krl 14, 118.
113
2 Krl 1, 3.
114
Por. Ambroy Hexaemeron, 20;
115
Wedug mitologii greckiej ludzi stworzy Prometeusz z gliny i wody na podo-
biestwo bogw (por. Hezjod, Teogonia, 211223), dusz natomiast da czowiekowi
jaki wdrujcy ywio boski, ktry przetrwa od czasw pierwszego stworzenia wia-
ta (por. Owidiusz, Metamorfozy, III). Platon (Meneksenos, 67) opowiada mit o tym,
e ziemia zrodzia ludzi z wasnego popdu. Po potopie Deukalionowym ludzie po-
32

na wiat ze zwizku mczyzny i kobiety. Jeli bowiem wiat zosta stwo-


rzony, a pogld taki wyznaje wielu Grekw, to pierwsi ludzie musieli po-
wsta nie ze stosunku pciowego, lecz z ziemi, skoro pierwiastki twrcze 116
tkwiy w ziemi. Moim zdaniem przekonanie takie jest bardziej niezwyke
nili opinia, e Jezus, w poowie przynajmniej, urodzi si tak jak inni
ludzie.
Nie od rzeczy bdzie w dyskusji z Grekami powoa si na opowiadania
greckie, aby nie sdzono, e tylko my wierzymy w cudowne historie. Po-
dobne fakty opisuj Grecy, i daj im wiar, nie w jakich mitach o da-
wnych bohaterach, ale w yciorysach niedawnych postaci historycznych;
opowiadaj na przykad, e Amfiktiona 117 powia Platona, a Arystonowi
zakazano zblia si do niej, dopki jego ona nie urodzi dziecka pocztego
z Apollona. W rzeczywistoci jest to bajka, wymylona prawdopodobnie
po to, eby czowiekowi, ktrego uwaano za wspanialszego od innych lu-
dzi pod wzgldem mdroci i wiedzy, przypisa boskie pochodzenie, bo
w mniemaniu Grekw tylko takie pochodzenie przystoi ludziom posiada-
jcym nadludzkie zdolnoci.
Skoro jednak Celsus przedstawia nam yda, ktry polemizuje z Jezusem
i szydzi z rzekomego kamstwa o Jego narodzeniu z dziewicy, powoujc
si przy tym na greckie mity o Danae, Melanippie, Auge i Antiopie 118,
trzeba powiedzie, e argumentw takich moe uywa bazen, a nie czo-
wiek, ktry powanie traktuje swoje sowa.
38. Z Ewangelii Mateusza 119 wydobywa Celsus opowiadanie o podry
Jezusa do Egiptu, jednak nie wierzy cudom, ktre t podr spowodoway,
nie wierzy, e rozkaz udania si do Egiptu przekaza anio, ani w to, e
opuszczenie Judei i pobyt w Egipcie ma jaki gbszy sens; wymyla jesz-
cze co innego: uznaje wprawdzie nadzwyczajne cuda, ktrymi Jezus prze-
kona cae rzesze ludzi, eby poszli za Nim jako za Mesjaszem, ale rwno-
czenie prbuje je szkalowa twierdzc, e zostay dokonane sztuczkami
magicznymi, a nie moc Bo; powiada bowiem, e wychowany potajemnie
Jezus naj si do pracy w Egipcie i tam nauczy si okrelonych sztuk,
a po powrocie do kraju wykorzystujc owe umiejtnoci ogosi si Bogiem.
Ja jednak nie rozumiem, jak czarnoksinik mgby wykada doktryn,
ktra uczy, eby w caym swym yciu czowiek myla o Bogu jako o przy-
szym sdzim wszystkich uczynkw, i w tym przekonaniu utwierdza
swych uczniw, ktrych mia uczyni propagatorami swojej nauki.
Czy bowiem wyksztaceni w ten sposb Jego uczniowie rwnie po-
cigali za sob suchaczy cudami, czy wcale nie czynili cudw? Zupenym
absurdem jest twierdzenie, e uczniowie Jezusa nie dokonywali cudw,
lecz tylko uwierzyli, a nie posiadajc umiejtnoci przekonywania podob-
wstali z kamieni rzucanych przez Deukaliona i Pyrr: z kamieni Deukaliona wyroli
mczyni, z kamieni Pyrry kobiety. Por. R. Graves Mity..., s. 135136.
116
Spermatikoi logoi (formy zarodkowe), termin stoicki oznaczajcy elementy twr-
cze materii.
117
O cudownych narodzinach Platona opowiada Diogenes Laertios (ywoty..., 3, 2);
matka Platona nazywaa si Periktiona, nie wiadomo, skd Orygenes wzi imi Am-
fiktiona. Por. VI, 8.
118
Chodzi tu o mityczne opowiadania o zwizkach kobiet miertelnych z bogami:
owocem zwizku Zeusa z Danae by Perseusz, Melanippe uwiedziona przez Posejdona
urodzia Ajolosa i Bojotosa, Auge miaa z Heraklesem syna, Telefosa, Antiopa za
spraw Zeusa urodzia Amfiona i Zetosa.
119
Por. Mt 2, 1315.
33

nej do zasad zawartych w dialektyce greckiej powicili si goszeniu no-


wej nauki ludziom, wrd ktrych przebywali; skde bowiem czerpaliby
odwag w goszeniu zupenie nowej nauki? Jeeli za uznamy, e oni rw-
nie dokonywali cudw, to nasunie si pytanie, czy jest rzecz moliw,
eby magowie naraali si na rozliczne niebezpieczestwa dla nauki, ktra
zakazuje uprawiania magii?
39. Nie sdz, ebym musia odpowiada rwnie na niepowane zarzuty,
sformuowane wycznie dla wzbudzenia miechu. Zastanawia si miano-
wicie Celsus: A moe matka Jezusa bya pikna i dlatego poczy si
z ni Bg, ktry z samej swej istoty nie moe poda ciaa podlegajcego
zniszczeniu? Nie wypadao jednak, eby Bg jej poda nie bya prze-
cie ani bogata, ani nie pochodzia z krlewskiego rodu, nie wyrniaa si
nawet wrd ssiadw".
Szydzi dalej nastpujco: Ani moc Boa, ani adne namowy nie ocaliy
jej przed wygnaniem i przed nienawici cieli. W opowiadaniu tym nie
ma zatem nic, co by mogo odnosi si do krlestwa Boego" 120.
Czy te sowa rni si w czymkolwiek od ulicznych obelg, w ktrych
adne sowo nie zasuguje na uwag?
40. Nastpnie wydobywa Celsus z Ewangelii Mateusza, a moe rwnie
z innych Ewangelii, opowiadanie o gobicy, ktra unosia si nad Zbawi-
cielem w czasie, gdy Jan Go chrzci, i usiuje przedstawi je jako zmylon
bajk. Sdzc, e wykpi ju dostatecznie fakt narodzin naszego Zbawiciela
z dziewicy, nie przedstawia po kolei dalszych dziejw Chrystusa: gniew
i nienawi nie zawiera w sobie adu, a ludzie owadnici tymi uczuciami
miotaj oskarenia na tych, ktrych maj w nienawici, tak jak im one
przychodz do gowy; zalepienie bowiem nie pozwala im uporzdkowa
i rozwanie wygosi krytyki.
Gdyby Celsus chcia zachowa ad w swym oskareniu, to wziby Ewan-
geli i po kolei atakowaby opisane tam fakty; postpi jednak inaczej:
on, ktry si chwali, e wie wszystko o naszej nauce, krytykuje najpierw
narodziny Jezusa z dziewicy, potem kpi z Ducha witego, ktry przy
chrzcie pojawi si pod postaci gobicy, dalej oczernia proroctwa zapo-
wiadajce przybycie Zbawiciela, a nastpnie wraca do faktw przedstawio-
nych zaraz po opisie narodzin Jezusa, do opowiadania o gwiedzie i o ma-
gach, ktrzy przybyli ze Wschodu, aby pokoni si Dzieciciu.
Czytajc ksik Celsusa sam bez trudu spostrzeesz, jakie tam panuje
zamieszanie! Oto jeszcze jeden powd, dla ktrego kady rozsdny i uwa-
ny czytelnik moe skrytykowa pisarza, ktry zuchwale i chepliwie nada
swojej 121
rozprawie tytu Prawdziwe sowo czego nie uczyni aden filozof.
Platon bowiem powiada, e czowiek, ktry ma rozum w gowie, nie b-
dzie wygasza stanowczych opinii na temat tego rodzaju zagadnie albo
spraw jeszcze bardziej tajemniczych. Rwnie Chryzyp 122 wyoywszy po-
gldy, ktre go poruszyy, niejednokrotnie odsya nas do pisarzy, ktrzy
120
Por. III, 59; VI, 17; VIII, 11.
121
Por. Platon Fedon, 114 CD: Spiera si o to, e to wanie tak a nie inaczej
jest, jak ja to opowiedziaem nie wypada czowiekowi, ktry ma rozum w gowie".
(Przek. W. Witwickiego. Warszawa 1958 PWN).
122
Chryzyp z Soloj (ok. 280205 r. przed Chr.), stoik, ucze Kleantesa (por. II, 12),
rozwin stoick teori poznania i logik; znakomity dialektyk; Diogenes Laertios
(ywoty..., 7, 180) pisze, e gdyby bogowie potrzebowali jakiej dialektyki, to z pe-
wnoci wybraliby dialektyk Chryzypa. Chryzyp by autorem przeszo 700 dzie filo-
zoficznych, z ktrych zachoway si tylko nieliczne fragmenty.
34

potrafi wyoy dane zagadnienie lepiej od niego. Ale mamy oto czowieka
mdrzejszego od tych dwch filozofw i od wszystkich pozostaych Gre-
kw, ktry zgodnie ze swym stwierdzeniem, e wie wszystko, zatytuowa
swoj ksik Prawdziwym slowem!
41. Aeby wic nie sdzono, e umylnie pomijam poszczeglne punkty
Celsusowego oskarenia nie majc na nie odpowiedzi, postanowiem wedle
swych moliwoci odeprze kady jego zarzut zwracajc uwag nie na na-
turaln kolejno wydarze, lecz na ukad oskare zawartych w jego
ksice.
Zastanwmy si zatem nad oskareniem Ducha witego, ktry pojawi
si nad Zbawicielem w cielesnej, e tak powiem, postaci jako gobica.
Pamitajmy przy tym, e s to sowa woone w usta yda polemizujcego
z Jezusem, ktrego my wyznajemy jako Pana naszego.
Powiada wic: Twierdzisz, e w momencie, gdy Jan ci chrzci, uno-
sia si nad tob zjawa w postaci ptaka, ktry zstpi z nieba". I pyta yd:
Czy istnieje jaki wiarygodny wiadek, ktry widzia t zjaw albo sy-
sza gos, ktry nazwa ci Synem Boym? Tylko ty tak twierdzisz, a na
wiadka powoujesz jednego z tych, ktrzy zostali ukarani wraz z tob" 123.
42. Zanim sprbuj na to odpowiedzie, musz stwierdzi, e wykazanie,
i jakie 124
wydarzenie odbyo si naprawd, i przedstawienie namacalnych
dowodw jest rzecz bardzo trudn, niekiedy nawet wprost niemoliw.
Wemy taki przykad: twierdzi kto, e wojny trojaskiej nie byo, bo
w jej opisie jest mowa o sprawach niewiarygodnych e niejaki Achilles
by synem czowieka Peleusa i boginki wodnej125, Sarpedon synem Zeusa,
Askalafos i Jalmenos Aresa, Eneasz Afrodyty 126. Jakie przedstawi-
my dowody, skoro z tymi bajkami wie si powszechne przekonanie o tym,
e wojna Grekw z Trojanami naprawd si odbya?
Przypumy dalej, e kto nie wierzy w opowiadanie o Edypie, Jokacie
i ich synach Eteoklesie i Polinejkesie, dlatego e w opowiadaniu tym po-
jawia si Sfinks, potwr z gow i piersiami dziewczyny" 127: jak udowod-
nimy t histori?
Ten sam problem tkwi w opowiadaniach o Epigonach 128, chocia nie ma

123
Celsus ma na myli Jana Chrzciciela.
124
W oryginale kataleptikai phantasiai (postrzeenia uchwytne), termin stoicki:
wedug stoikw rdem poznania s zmysy, a kryterium jego prawdziwoci jest
postrzeenie niezawodne (uchwytne"), ktre narzuca si umysowi ludzkiemu z oczy-
wistoci" (enargeia). Por. Cycero Ksigi akademickie, 2, 45; Sownik filozofw, t. 1.
Warszawa 1966 PWN, s. 124; W. Tatarkiewicz Historia filozofii. Warszawa 1970 PWN.
T. 1, s. 124.
125
Boginka wodna Tetyda.
126
Wszyscy wymienieni przez Orygenesa bohaterowie wojny trojaskiej mieli po-
chodzenie pboskie: Achilles by synem miertelnika Peleusa i boginki Tetydy, Sar-
pedon synem Zeusa i miertelnej kobiety Laodamii, Askalafos i Jalmenos byli
synami Aresa i kobiety Astyoche, Eneasz by synem Anchizesa i bogini Afrodyty.
127
Eurypides Fenicjanki, 1023. Edyp by synem Lajosa (por. II, 20) i Jokasty; zgo-
dnie z przepowiedni wyroczni zabi niewiadomie wasnego ojca i polubi matk;
z tego kazirodczego zwizku urodzili si: Polinejkes, Eteokles, Antygona i Ismena.
Tragedia domu Lajosa, rozpoczta jego zabjstwem, trwaa do ostatecznej zagady
rodu Labdakidw.
128
Epigoni, synowie siedmiu wodzw polegych w czasie wyprawy Polinejkesa
na Teby; Epigoni pod wodz Alkmeona wyruszyli pomci mier swych ojcw
i zniszczyli Teby. Wyprawa Epigonw bya tematem zaginionych tragedii Ajschylosa
i Eurypidesa.
35

w nich adnych niewiarygodnoci, o powrocie Heraklidw129 i o wielu in-


nych zdarzeniach. Wszelako rozwany czytelnik tych historii, ktry prag-
nie odrzuci zmylenia w nich zawarte, sam rozstrzygnie, co mona uzna
za prawd, co trzeba interpretowa alegorycznie wnikajc w intencje auto-
rw mitw, a co trzeba cakowicie odrzuci jako bajki wymylone dla
zyskania aplauzu publicznoci.
Poprzedziem tymi uwagami rozwaania o zawartych w Ewangeliach
dziejach Jezusa nie po to, eby inteligentnych ludzi zachca do naiwnej
i pozbawionej elementw rozumowych wiary, ale dlatego, eby wykaza,
i czytelnicy, ktrzy pragn zrozumie, w jakim zamyle zostay opisane
poszczeglne wydarzenia, musz wykaza si gbok rozwag, wiele si
musz zastanawia i, e si tak wyra, wnikn w intencje autorw.
43. Powiem wic najpierw, e gdyby czowiek nie wierzcy w pojawie-
nie si Ducha witego w postaci gobicy zosta przedstawiony jako epi-
kurejczyk, ucze Demokryta 130 albo perypatetyk, to jego sowa zgadza-
yby si z charakterem przemawiajcej osoby; tymczasem nasz przemdry
Celsus nie zwrci uwagi na to, e swoje pogldy przypisuje ydowi, a wic
czowiekowi wierzcemu pismom prorockim, ktre zawieraj w sobie wi-
cej opisw wypadkw cudowniejszych anieli opowiadanie o gobicy. Mo-
na by przecie zapyta yda, nie wierzcego w pojawienie si gobicy
i usiujcego przedstawi je jako bajk: A ty, mj drogi, w jaki sposb
moesz dowie, e Bg wyrzek do Adama, Ewy, Kaina, Noego, Abraha-
ma, Izaaka i Jakuba sowa, ktre przytacza Pismo? I dla porwnania po-
dobnych opowiada mgbym powiedzie do yda: Twj Ezechiel napisa
rwnie takie zdanie: Otworzyy si niebiosa i ujrzaem widzenie Bo-
ga" 131, a opowiedziawszy o tym widzeniu doda: Taki 132
by widok tego, co
byo podobne do chway Paskiej; i przemwi do mnie" .
Jeeli wic faszem jest to, co napisano o Jezusie, bo w twym mniema-
niu nie potrafimy stanowczo dowie prawdziwoci tego, co widzia i sy-
sza On sam oraz jeden, jak mwisz, ze stracecw, to czy nie mamy pra-
wa uzna, e i Ezechiel kama opowiadajc, e otworzyy si niebiosa"?
A skoro Izajasz powiedzia: Ujrzaem Pana, siedzcego na wysokim
i wyniosym tronie, a Serafini stali wok Niego: kady z nich mia po
sze skrzyde133 i tak dalej, w jaki sposb udowodnisz, e Izajasz rzeczy-
wicie to widzia? Uznae to, ydzie, za prawd i uwierzye, e za spraw
Ducha Boego prorok nie tylko doznawa widze, ale rwnie opowiedzia
je i spisa. A komu bardziej naley wierzy temu, kto twierdzi, e
otworzyy si nad nim niebiosa i sysza gos, czy temu, ktry widzia Pana
zastpw siedzcego na wysokim i wyniosym tronie": Izajaszowi i Eze-
chielowi, czy raczej Jezusowi? Izajasz i Ezechiel nie dokonali niczego, co
by mona byo porwna z dzieami Jezusa; moc Jezusa nie ograniczya si
do czasw Jego wcielenia, lecz do chwili obecnej nawraca i naprawia
tych wszystkich, ktrzy przez Niego wierz w Boga.
129
Heraklidzi, potomkowie Heraklesa, prowadzili walki z mieszkacami Pelopo-
nezu; opowiada o nich Eurypides w tragedii Heraklidzi.
130
Demokryt z Abdery (V/IV w. przed Chr.), filozof, najwybitniejszy materialista
staroytny, rozwin i rozbudowa nauk Leukippa o atomach. Demokrytejsk nauk
o atomicznej budowie wiata przej Epikur.
131
Ez 1, 1.
132
Ez 1, 28; 2, 1.
133
Iz 6, 12.
36

Dysponujemy niezbitym dowodem, e dokonuje tego moc Chrystusa. On


sam bowiem powiedzia, a codzienne dowiadczenie to potwierdza, e cho
mao jest robotnikw zajtych niwem dusz 134, to plony zgromadzone 135
i ze-
brane w licznych spichlerzach Boych, w Kocioach; s olbrzymie .
44. Mwi to do yda nie dlatego, ebym ja, chrzecijanin, mia nie
wierzy Ezechielowi i Izajaszowi, ale po to, eby na podstawie nauk, w kt-
re jednakowo wierzymy, przekona go, e na wiksz nili oni wiar za-
suguje Jezus, gdy mwi, i mia widzenie, i zgodnie z prawdopodobie-
stwem przekazuje uczniom to, co widzia i sysza. Zarzuci nam kto, e
nie wszyscy, ktrzy pisali o gobicy i o gosie z nieba, suchali sw samego
Jezusa. Wszelako Duch, ktry nauczy Mojesza historii starszej od niego,
zaczynajcej si od stworzenia wiata i doprowadzonej a do Abrahama,
jego przodka, pouczy 136
rwnie autorw Ewangelii o cudzie dokonanym
podczas chrztu Jezusa .
Czowiek obdarzony ask, ktra si nazywa mow mdroci" 137, moe
wyjani, dlaczego otwary si niebiosa i pojawia si gobica, moe przed-
stawi rwnie powd, dla ktrego Duch wity ukaza si Jezusowi wa-
nie w postaci tego zwierzcia: temat, ktry sobie postawiem, nie zobowi-
zuje mnie do wyjaniania tych problemw; zadaniem moim jest udowodni,
e wymylony przez Celsusa yd nie moe uywa przypisywanych mu
argumentw i podawa w wtpliwo autentycznoci wydarzenia, ktre
jest bardziej prawdopodobne od tego, w co sam gboko wierzy.
45. Przypominam sobie, e kiedy wiodem dysput z uczonymi ydow-
skimi, a wiele osb przysuchiwao si naszej rozmowie 138. Uyem wtedy
takich argumentw: Powiedzcie, przyjaciele, yli wrd ludzi dwaj m-
owie, o ktrych pisano rzeczy zadziwiajce i przekraczajce ludzkie mo-
liwoci mianowicie Mojesz, wasz prawodawca, ktry sam pisa o sobie,
i Jezus, nasz nauczyciel, ktry nie pozostawi adnego pisma na swj te-
mat, a wiadectw o Nim dostarczyli Jego uczniowie w Ewangeliach. Czy
nie jest wic zupen dowolnoci wierzy w prawdomwno Mojesza,
chocia Egipcjanie oskarali go jako czarnoksinika, ktry dokonywa cu-
dw za pomoc sztuczek magicznych, a nie wierzy Jezusowi tylko dlatego,
e wy Go oczerniacie? Przecie cae ludy daj wiadectwo jednemu i dru-
giemu ydzi Mojeszowi, chrzecijanie natomiast nie odrzucajc pro-
roctwa Mojesza, lecz i z niego, czerpic dowody dla sprawy Jezusa, uznaj,
i rzeteln prawd s spisane przez uczniw opowiadania o Jego cudach.
Jeeli wic dacie od nas dowodw na poparcie naszej wiary w Jezusa,
przedstawcie wpierw dowody odnoszce si do Mojesza, ktry przecie
y wczeniej, a wwczas my dostarczymy swoich argumentw. Skoro si
wycofujecie i nie chcecie przedstawi swych racji, postpimy na razie tak
samo jak wy, i swoje dowody zachowamy dla siebie. Przyznajcie jednak,
e nie dysponujecie adnymi argumentami na korzy Mojesza, i posu-
chajcie wiadectw, ktre w sprawie Jezusa czerpiemy z Prawa i z pro-
roctw. Co wicej, jest rzecz zdumiewajc, e tkwice w Prawie i w pro-
134
Por. Mt 9, 37.
135
w tym rozdziale Orygenes udowadnia, e Celsus posuy si niewaciw osob
dla wyraenia swoich pogldw: prawdziwy yd nigdy nie wytoczyby podobnych
argumentw.
136
Orygenes uznaje jedno natchnienia Starego i Nowego Testamentu.
137
1 Kor 12, 8.
138
O swych polemikach z ydami wspomina Orygenes jeszcze w I, 55 i II, 31.
37

bya kar za zamordowanie witobliwego ma, Jakuba Sprawiedliwego,


ktry by bratem Jezusa zwanego Chrystusem" 142.
Pawe natomiast, prawdziwy ucze Jezusa, powiada, e widzia owego
Jakuba, brata Paskiego" 143 nie tyle z wizw krwi, co ze wsplnego
wychowania, pokrewiestwa obyczajw i wyznawania tej samej nauki.
Jeli wic Jzef twierdzi, e nieszczcia zwizane ze zburzeniem Jerozo-
limy dotkny ydw jako kara za zabjstwo Jakuba, to czy nie naley
z tym wiksz susznoci powiedzie, e stao si to z powodu zamordo-
wania Jezusa Chrystusa? O Jego Bstwie wiadczy tyle Kociow zoo-
nych z ludzi, ktrzy wydobyli si z bagna grzechw, powierzyli si Stwr-
cy i caym swym postpowaniem staraj si Mu przypodoba.
48. By moe yd nie bdzie broni Ezechiela i Izajasza, jeli opowia-
dania o niebiosach otwartych nad Jezusem i o gosie, ktry sysza Jezus,
traktujemy tak samo jak podobne opisy znajdujce si w ksigach Ezechie-
la, Izajasza czy innych prorokw; my jednak usilnie bdziemy dowodzi
naszych racji.
Jeli dla kadego, kto wierzy w istnienie Opatrznoci, jest rzecz oczy-
wist, e okrelone sprawy boskie oraz zapowiedzi przyszych wydarze
zwizanych z yciem doczesnym objawiaj si ludziom w sposb jasny czy
zagadkowy we nie, to dlaczeg mielibymy uwaa za absurd przekona-
nie, e to, co porusza umys ludzi we nie, moe rwnie przej go na
jawie i przynie korzy temu, 144
kto dozna widzenia albo tym, ktrym
widzenie zostao opowiedziane . We nie zdaje si nam, e co syszymy
albo widzimy, podczas gdy wrae doznaje nie wzrok ani such, lecz wy-
cznie umys; nie moe wic by adnej niedorzecznoci w twierdzeniu,
e podobnych wrae doznali prorocy, gdy widzieli jakie niezwyke zda-
rzenia, syszeli gos Boga albo ogldali rozwierajce si niebiosa.
Ja osobicie nie sdz, e otworzyo si materialne niebo i rozdzielia si
jego masa po to, eby Ezechiel mg to opisa. Rozsdny czytelnik Ewan-
gelii moe przyj podobne wyjanienie rwnie w sprawie Zbawiciela,
cho mogoby to zgorszy prostaczkw, ktrzy w swojej gbokiej naiwno-
ci poruszaj wiat i rozdzielaj olbrzymi, spojon mas caego nieba.
Kady, kto dokadniej rozway to zagadnienie, zrozumie, o co tu chodzi:
Pismo poucza, e istnieje jaki boski zmys, osigalny wycznie dla bogo-
142
U Jzefa Flawiusza (Dawne dzieje..., 18, 3, 3) znajdujemy zdanie: W tym cza-
sie y Jezus, czowiek mdry, jeeli w ogle mona go nazwa czowiekiem... On to
by Chrystusem". (Przek, J. Radoyckiego, Pozna, Warszawa, Lublin 1979 Ks. w.
Wojciecha, s. 841). Jest to sawne testimonium Flavianum, ktre dostarczyo wielu
trudnoci interpretatorom. Orygenes w tym miejscu stwierdza wyranie, e Jzef
nie wierzy w Jezusa jako w Mesjasza. Zdanie Orygenesa wiadczy wic, e tekst
Jzefa zosta zinterpolowany, a poniewa w znanym brzmieniu przetacza go Euze-
biusz (Historia kocielna, 1, 11, 7), naley uzna, e interpolacji dokonano midzy Ory-
genesem a Euzebiuszem, a wic w III wieku. Nasuwa si wic pytanie, czy inter-
polacja tekstu Jzefa nie bya spowodowana w sposb poredni przez Orygenesa,
ktry napisa, i Jzef powinien stwierdzi", e zburzenie Jerozolimy dokonao si
jako kara za zamordowanie przez ydw zapowiedzianego przez prorokw Mesjasza.
Przedstawienie stanu bada nad testimonium Flavianum oraz prb rekonstrukcji
zinterpolowanego miejsca znajdujemy u ks. E. Dbrowskiego w apendiksie do prze-
kadu Dawnych dziejw Izraela, s. 873878. Por. T. Sinko Literatura..., III, l, s. 26.
O zburzeniu Jerozolimy jako o karze za zamordowanie Jakuba Sprawiedliwego mwi
Jzef Flawiusz w Dawnych dziejach Izraela, 20, 9, 1.
143
Gal 1, 19.
144
wiara w sny bya w staroytnoci powszechna; uwaano, e powodem snu moe
by zarwno zy demon, jak bstwo.
38

sawionych, zgodnie ze sowami Salomona: Osigniesz zmys Boga"145,


a zmys ten dzieli si na okrelone kategorie: wzrok, zdolny do ogldania
rzeczy niematerialnych, w ktrych objawiaj si Cherubini i Serafini, such
potraficy rozrni dwiki nie istniejce w powietrzu, smak kosztujcy
ywego chleba, ktry zstpi z nieba i udziela wiatu ycia 146, wch odczu-
wajcy zapachy, 147
o ktrych powiedzia Pawe, e s mi Bogu woni
Chrystusow" , oraz dotyk, o ktrym wspomina Jan mwic, e dotyka
rkami sowa ycia 148; zatem bogosawieni prorocy, ktrzy otrzymawszy
zmys Boga patrzyli po boemu, suchali po boemu i w podobny sposb
jedli i czuli, e tak powiem, niezmysowym zmysem oraz wiar dotykali
Sowa, albowiem zstpia na nich emanacja, eby ich uleczy, w tym wa-
nie sensie widzieli i syszeli to, co opisali oraz doznali innych wrae
zgodnie
149
z tym, co napisali, gdy zjadali zwj ksigi, ktra zostaa im da-
na . W ten sposb rwnie Izaak poczu zapach" boskich szat swojego
syna i powiedzia udzielajc mu duchowego bogosawiestwa: Oto wo
mego syna jak wo pola penego, ktre pobogosawi Pan" 150.
Podobnie Jezus, duchowo raczej ni zmysowo, dotkn trdowatego 151,
aby go oczyci, jak mi si zdaje, podwjnie: uwolni go bowiem nie tylko
od zmysowego trdu zmysowym dotkniciem, jak uwaaj ludzie proci,
lecz rwnie od innej choroby swoim rzeczywicie boskim dotykiem.
Dlatego rwnie Jan Chrzciciel da takie wiadectwo: Ujrzaem Ducha,
ktry jak gobica zstpowa z nieba i spocz na Nim. Ja Go przedtem nie
znaem, ale Ten, ktry mnie posa, abym chrzci wod, powiedzia do
mnie: ,Ten, nad ktrym ujrzysz Ducha zstpujcego i spoczywajcego na
Nim, jest Tym, ktry chrzci Duchem witym'. Ja to ujrzaem i daj
wiadectwo, e On jest Synem Boym" 152.
Nad Jezusem wic otwary si niebiosa, a napisano, e nikt poza Janem
nie widzia wwczas otwartych niebios. Zbawiciel jednak zapowiedzia
uczniom, e oni rwnie ujrz otwarte niebo: Zaprawd, zaprawd, po-
wiadam wam: Ujrzycie niebo otwarte153i aniow Boych wstpujcych
i zstpujcych na Syna Czowieczego" . Rwnie Pawe zosta porwany
a do trzeciego nieba i ujrza otwarte niebo, zanim sta si uczniem Jezusa.
Nie naley do tematu wyjanianie, dlaczego Pawe rzek: Czy w ciele
nie wiem, czy poza ciaem te nie wiem, Bg to wie" 154.
Musz jeszcze ustosunkowa si do zdania Celsusa, ktry twierdzi, e
sam Jezus opowiada o otwarciu si niebios i o zstpieniu Ducha witego
w postaci gobicy nad Jordanem; Pismo wcale nie podaje, e sam Jezus
mwi o tym, co widzia! Nasz szlachetny przeciwnik nie zauway, e opo-
wiadanie o tym, co widzia i sysza Jan nad Jordanem, nie ley w charak-
terze Tego, ktry tak powiedzia swym uczniom o widzeniu na grze: Nie
opowiadajcie nikomu o tym widzeniu, a Syn Czowieczy zmartwychwsta-

145
Prz 2, 5.
146
Por. J 6, 33.
147
Por. 2 Kor 2, 15.
148
Por. 1 J 1, 1.
149
Por. Ez 2, 93, 3.
150
Rdz 27, 27.
151
Por. Mt 8, 3.
152
J 1, 3234.
153
J 1, 51.
154
2 Kor 12, 2.
39

nie" 155. Mona natomiast zauway, e Jezus z zasady unika mwienia


o sobie, i dlatego stwierdzi: Gdybym ja mwi o sobie samym, wiadec-
two moje nie byoby prawdziwe" 156.
Wanie dlatego, e nie chcia mwi o sobie i wola raczej czynami ni
sowami dowie, e jest Mesjaszem,157ydzi prosili Go: Jeeli Ty jeste
Mesjaszem, powiedz nam otwarcie" . Trzeba te zauway, e w pole-
mice z opowiadaniem o Duchu witym w postaci gobicy Celsus bezpod-
stawnie kae mwi ydowi: Zreszt tylko ty tak twierdzisz, a na wiad-
ka powoujesz jednego z tych, ktrzy zostali ukarani wraz z tob". ydzi
przecie nie cz wcale Jana z Jezusem ani mierci Jana z mk Jezusa.
Oto jeszcze jeden przykad, e ten, ktry chepi si, i wie wszystko, nie
zdaje sobie sprawy, jakich argumentw moe uywa yd w dyskusji z Je-
zusem!
49. Poza tym nie pojmuj, dlaczego Celsus rozmylnie pomija najistot-
niejszy dowd w sprawie Jezusa, e mianowicie wszyscy prorocy ydow-
scy, zarwno przed Mojeszem, jak po Mojeszu, zapowiadali Jego przy-
bycie. Wydaje mi si, e fakt ten mona wytumaczy tylko w jeden spo-
sb Celsus nie potrafi stawi czoa twierdzeniu, e ani ydzi, ani here-
tycy nie przecz, i Chrystus zosta zapowiedziany.
A moe Celsus nie zna proroctw odnoszcych si do Jezusa? Gdyby bo-
wiem zna twierdzenia chrzecijan, nie przypisywaby ydowi sw, ktre
stosowniej brzmiayby w ustach Samarytanina albo Saduceusza 158, a wy-
mylony przez niego yd nie twierdziby: Prorok mj powiedzia niegdy
w Jerozolimie, e przybdzie Syn Boy, ktry osdzi sprawiedliwych i uka-
rze niesprawiedliwych". Przecie o Chrystusie mwi nie jeden tylko pro-
rok! Gdyby natomiast pogld ten wygosili Samarytanie i Saduceusze,
ktrzy uznaj wycznie ksigi Mojesza, i twierdzili, e one wanie za-
powiadaj przybycie Mesjasza, z ca pewnoci nie byliby mwili, e
proroctwo to zostao obwieszczone w Jerozolimie, poniewa w czasach
Mojesza nie istniaa jeszcze nawet nazwa tego miasta.
Byoby dobrze, gdyby wszyscy oskaryciele Ewangelii tak jak Celsus
nie znali nie tylko faktw, ale nawet samych sw Pisma: ich ataki na
chrzecijastwo nie zawierayby wwczas najmniejszego prawdopodobie-
stwa, ktre mogoby odcign nie159od wiary, ale od maej wiary" ludzi
chwiejnych i wierzcych ,,do czasu" .
yd zreszt nie powie nigdy, e prorok zapowiedzia przyjcie Syna Bo-
ego, ydzi bowiem twierdz, e przybdzie Mesjasz Boy". Co wicej,
bardzo czsto pytaj nas o Syna Boego twierdzc, e nikt taki nie istnieje
i nie zosta zapowiedziany. Mwic to nie myl wcale twierdzi, e pro-
rocy nie zapowiedzieli Syna Boego chc tylko wykaza, e nie mona
przypisywa ydowi takiego zdania: Prorok mj powiedzia niegdy w Je-
rozolimie, e przybdzie Syn Boy"; yd nie powie czego podobnego.
50. I dalej, jak gdyby o Mesjaszu zapowiedziano tylko to, e bdzie On
sdzi sprawiedliwych i ukarze niesprawiedliwych, a nie powiedziano nic
155
Mt 17, 9.
156
Por. J 5, 31.
157
J 10, 24.
158
Wierzenia religijne Samarytan, mieszkacw Samarii, stanowiy synkretyzm,
w ktrym obok elementw pogaskich znalazy si take czysto ydowskie. Saduceu-
sze uznawali wycznie Tor pisan, odrzucajc komentarze do niej; podobnie jak
Samarytanie odrzucali zmartwychwstanie cia.
159
Por. k 8, 13; Mk 4, 17.
40

o miejscu Jego narodzin, o mce, ktrej mia dozna z rk ydw, o zmar-


twychwstaniu i o cudach, ktrych mia dokona, pyta Celsus: Z jakiej ra-
cji Synem Boym miaby by ty, a nie ktry z tysicy ludzi, ktrzy przy-
szli na wiat po ogoszeniu proroctwa?"
Nie rozumiem, na jakiej podstawie prbuje Celsus dowie, e proroctwo
o Mesjaszu mona odnosi do wielu rnych osb. Powiada tak: Niezli-
czeni szalecy i oszuci twierdz, e przybyli z nieba jako Synowie Boga".
Nie syszaem, eby co podobnego miao miejsce wrd ydw!
Musimy zatem stwierdzi, e wielu prorokw w rozmaity sposb mwio
o Chrystusie: w zagadkach, alegoriach czy jeszcze inaczej, niekiedy nawet
otwarcie.
Zwraca si z kolei wymylony przez Celsusa yd do wiernych ydw;
twierdzi, e proroctwa opowiadajce o wydarzeniach z ycia Chrystusa
mog rwnie dobrze odnosi si do innych spraw. C za niegodziwo
i zoliwo! Przeciwstawi tym sowom kilka spord wielu moliwych
przykadw, a kto ma ochot, niechaj sprbuje je obali i przedstawi argu-
menty, ktre by potrafiy odcign od wiary tych, ktrzy rozsdnie
wierz.
51. O miejscu narodzin Chrystusa powiedziano, e wadca wyjdzie
z Betlejem": A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jeste wrd plemion
judzkich! Z ciebie mi wyjdzie Ten, ktry bdzie 160
wada w Izraelu, a po-
chodzenie Jego od pocztku, od dni wiecznoci" .
Proroctwo to wbrew opinii Celsusowego yda nie moe si odnosi do
adnego szaleca i oszusta, ktry twierdzi, e przyby z nieba, jeli nie po-
trafi dowie, i urodzi si w Betlejem, albo, inaczej mwic, e wyszed
z Betlejem, eby panowa nad ludem. Jeli komu nie wystarcza proroc-
two Micheasza i historia spisana w Ewangeliach przez uczniw Jezusa,
lecz zada innego dowodu na to, e Jezus urodzi si w Betlejem, niechaj
si dowie, i w Betlejem istnieje grota 161, w ktrej si urodzi Jezus, i b,
w ktrym Go pooono owinitego w pieluszki, a wszystko to si zgadza
z opisem Jego narodzin zawartym w Ewangeliach. Miejsce to synie w ca-
ej okolicy, nawet wrd niewierzcych, z tego, e urodzi si tam Jezus,
ktrego czcz i ktremu si kaniaj chrzecijanie.
Sdz, e przed przybyciem Chrystusa przedniejsi kapani i uczeni ludu
nauczali, e Mesjasz urodzi si w Betlejem, bo proroctwo w tej sprawie
byo jasne i oczywiste. Wie o tym rozesza si szeroko wrd ydw;
dlatego te napisano, e Herod zasigajc w tej kwestii opinii przedniej-
szych kapanw i uczonych ludu, dowiedzia si od nich, i Mesjasz urodzi
si w Betlejem Judzkim" 162, skd pochodzi rwnie Dawid. Zreszt
Ewangelia Jana potwierdza fakt, e ydzi powiadali, i Mesjasz urodzi
si w Betlejem, rodzinnej miejscowoci Dawida 163. Skoro jednak Chrystus
przyszed na wiat, wszyscy, ktrzy starali si obali powszechne przeko-
nanie o tym, e prorocy zapowiedzieli uprzednio miejsce Jego narodzenia,
zataili t nauk przed ludem. Postpili wic tak samo jak ci, co prbowali
przekupi pilnujcych grobu onierzy, ktrzy bdc naocznymi wiadkami
zmartwychwstania Jezusa opowiadali o tym, co widzieli; namawiali ich:
Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdy-
160
Mi 5, 2.
161
Por. Justyn Dialog..., 78.
162
Por. Mt 2, 5.
163
Por. J 7, 42
41

my spali. A gdyby to doszo do uszu namiestnika, my z nim pomwimy


i wybawimy was z kopotu" 164.
52. Przekora bowiem i uprzedzenie nie pozwala ludziom patrze wprost
na sprawy oczywiste, nie pozwala na porzucenie przekona, do ktrych
od dawna przywykli i ktre uksztatoway ich dusz. O wiele atwiej jest
wyzby si nawykw w rozmaitych sprawach, choby czowiek bardzo by
do nich przywizany, nili zwyczajw odnoszcych si do spraw wiary.
Zreszt nawet i tamtych nawykw ludzie nie umiej atwo odrzuci: kto
si mocno przywiza do domu, miasta, wsi albo przyjaci, nie chce si ich
wyrzec. Oto powd, dla ktrego wczeni ydzi nie potrafili spojrze bez
uprzedzenia na oczywisto proroctw i niewtpliwo opisanych cudw,
czynw i cierpie Jezusa.
Taki wic charakter ma natura ludzka i jest to oczywiste dla kadego,
kto rozumie, e z wielk trudnoci zmieniaj swoje przekonania ludzie
raz opanowani przez najgorsze nawet i najbardziej niedorzeczne tradycje
przodkw i obywateli. Nieatwo jest przekona Egipcjanina, eby wzgar-
dzi ojczystymi tradycjami, eby nierozumnego zwierzcia nie uwaa za
boga i zjadania misa tych zwierzt nie poczytywa za rzecz gorsz od
mierci.
Moe zbyt wiele miejsca powiciem na roztrzsanie tego zagadnienia
przy okazji omawiania sprawy Betlejem i proroctw odnoszcych si do tej
miejscowoci; sdz jednak, e byo to konieczne, aby odeprze taki ewen-
tualny zarzut: Jeli proroctwa o Jezusie byy tak oczywiste dla ydw, to
dlaczego po Jego przybyciu ydzi nie przyjli natychmiast Jego nauki
i znakomitych pogldw, ktre On im przedstawi?
Niechaj nikt nie stawia nam, wierzcym, podobnych zarzutw, lecz nie-
chaj wie, e dysponujemy wakimi argumentami potwierdzajcymi wiar
w Jezusa, a dostarczaj nam ich ci, ktrzy potrafi je ceni.
53. Jeeli za potrzeba jeszcze innego proroctwa, ktre by si odnosio
wyranie do osoby Jezusa, to przedstawi to, ktre na wiele lat przed
narodzeniem Chrystusa spisa Mojesz; stwierdzi on, e Jakub w chwili
mierci udziela proroctw swoim synom i do Judy powiedzia midzy inny-
mi: Nie zabraknie wadcy z Judy ani panujcego z bioder jego, a przyj-
dzie Ten, do ktrego to naley" 165.
Czytajc to proroctwo, w rzeczy samej starsze od Mojesza, a w mnie-
maniu niewiernych przez Mojesza sformuowane, mona by si dziwi, jak
Mojesz mg przepowiedzie, i nad ludem ydowskim bd panowa
wadcy pochodzcy z pokolenia Judy, chocia w Izraelu istnieje dwanacie
pokole; dlatego zreszt cay lud nazywa si Judejczykami, wywodzc sw
nazw od pokolenia sprawujcego wadz.
I druga jeszcze sprawa jest zastanawiajca dla rzetelnego czytelnika
tego proroctwa: mwic mianowicie o tym, i wadcy i krlowie Izraela
bd pochodzili od Judy, okrelio rwnie kres tej wadzy; prorok stwier-
dzi bowiem, e nie zabraknie wadcy z Judy ani panujcego z bioder jego,
a przybdzie
166
Ten, do ktrego to naley, a sam bdzie oczekiwaniem na-
rodw" . I przyby Ten, do ktrego to naley" Chrystus Boy
wadca obietnic Boych. I oczywicie On jeden spord tych wszystkich,
ktrzy byli przed Nim, a omiel si stwierdzi, e rwnie i spord tych,
164
Mt 28, 1314.
165
Rdz 49, 10.
166
Rdz 49, 10.
42

co przyszli i przyjd po Nim, sta si oczekiwaniem narodw", albowiem


ludzie pochodzcy ze wszystkich narodw uwierzyli za Jego spraw w Boga
i zgodnie ze sowami Izajasza w Jego imieniu narody pokaday nadziej.
Izajasz powiedzia bowiem: ,,W Jego imieniu bd miay nadziej naro-
dy" 167. On sam za rzek do tych, ktrzy s ,,w wizieniu", albowiem ka-
dy jest zwizany wizami grzechw swoich" 168: Wyjdcie"
170
169
. a do tych,
ktrzy tkwi w niewiedzy powiedzia: Ukacie si" ; a to wszystko zo-
stao zapowiedziane nastpujcymi sowami: Ustanowiem Ci przymie-
rzem dla ludw, aby odnowi ziemi i rozdzieli spustoszone dziedzictwo,
aby mwi tym, ktrzy s171w wizieniu: Wyjdcie, a tym, ktrzy s
w ciemnoci: Ukacie si" .
I mona stwierdzi, e w ludziach, ktrzy na caym wiecie ywi prost
wiar, speniy si dziki Jego przybyciu nastpujce sowa proroctwa:
Bd si pali przy wszystkich drogach, a na wszystkich rwninach pas-
twiska ich" 172.
54. Celsus, ktry si chepi znajomoci caej naszej nauki, ublia Zba-
wicielowi twierdzc, e podczas mki ani Ojciec Mu nie pomg, ani On
sam nie mg pomc sobie". W takiej sytuacji musimy stwierdzi, e mka
Zbawiciela zostaa przepowiedziana wraz z jej przyczynami: stwierdzono
mianowicie, i byo rzecz korzystn dla ludzi, e Zbawiciel umar za nich
i otrzyma rany. Powiedziano, e poznaj Go narody, ktre nie posiaday
prorokw, zapowiedziano rwnie, i bdzie ogldany w postaci, ktra
w oczach ludzi uchodzi za ndzn.
Tak oto brzmi sowa proroctwa: Oto si powiedzie mojemu sudze,
wybije si i wywyszy, i wyronie bardzo. Jak wielu osupiao na Twj
widok, tak niepoczesna bdzie midzy ludmi osoba Twoja i chwaa Twoja
midzy synami ludzkimi. Tak zdumiej si liczne narody nad Nim, a kr-
lowie zamkn usta swoje; bo ci, ktrym o Nim nie opowiadano, zobacz,
a ci, co nie syszeli, zrozumiej. Panie, kt uwierzy temu, comy usy-
szeli? Na kim si rami Paskie objawio? Ogosilimy niby maluczkiego
w widoku Jego; tak jak korze w spragnionej ziemi. Nie mia On wdziku
ani blasku; i ujrzelimy Go, a nie mia piknoci ani krasy; lecz posta Jego
wzgardzona i odepchnita przez wszystkich ludzi. M boleci i oswojony
z cierpieniem; poniewa odwrcio si oblicze Jego, zosta wzgardzony
i pozbawiony szacunku. On znosi grzechy nasze i cierpi za nas; sdzilimy,
e On podlega trudom, nieszczciu i upokorzeniu, On za zosta zraniony
za grzechy nasze i zdruzgotany za nasze winy. Spada na Niego ka na-
szego pokoju, a przez rany Jego zostalimy uzdrowieni. My wszyscy po-
bdzilimy jak owce. Czowiek zbdzi w drodze swojej, a Pan wyda Go
za nasze grzechy, a On sam nie otworzy ust swoich z powodu upoko-
rzenia. By prowadzony jak owca na rze i jak baranek milczcy przed
tym, ktry go strzye, nie otworzy ust swoich. Sd Jego zosta wzniesio-
ny w ucisku. Kt wypowie rodzaj jego? Bo usunito z ziemi ycie Jego;
za nieprawoci narodu mego zosta na mier poprowadzony" 173.
167
Por. Iz 42, 4.
168
Prz 5, 22.
169
Iz 49, 9.
170
Iz 49, 9.
171
Iz 49, 89.
172
Iz 49, 9.
173
Por. Iz 52, 1353,8.
43

55. Przypominam sobie, e pewnego razu w dyskusji z ydami ucho-


dzcymi za mdrcw wrd swojego ludu, powoaem si na przytoczone
proroctwo. Odrzek wwczas yd, e proroctwo to mwic o jednym czo-
wieku ma na myli cay nard, ktry jest w diasporze i cierpi po to, aby
powstao wielu prozelitw dziki temu, i ydzi rozproszyli si wrd po-
zostaych narodw. W ten sposb interpretowa te wyraenia: Niepoczes-
na bdzie midzy ludmi osoba Twoja", ,,Ci, ktrym o Nim nie opowia-
dano, zobacz" i M boleci".
Wiele wwczas przytoczyem argumentw dowodzcych, e ydzi nie
maj racji odnoszc do caego ludu proroctwa mwice o jednym czo-
wieku. Zapytaem, do kogo maj si odnosi nastpujce powiedzenia: On
znosi nasze grzechy i cierpi za nas", On za zosta zraniony za nasze
grzechy i zdruzgotany za nasze winy", oraz: Przez Jego rany zostalimy
uzdrowieni". Jest przecie rzecz oczywist, e u proroka sowa te wypo-
wiadaj ci, ktrzy tkwili w grzechach i zostali uzdrowieni przez mk
Zbawiciela zarwno ydzi, jak poganie; prorok przewidzia to i przypi-
sa im te sowa z natchnienia Ducha witego. Zdaje mi si, e najbardziej
przyparem ich do muru nastpujcym zdaniem: Za nieprawoci narodu
mego zosta na mier poprowadzony". Jeli bowiem w ich mniemaniu
proroctwo mwi o caym narodzie, to w jakim sensie powiedziano, e po-
nis on mier za grzechy ludu Boego, skoro sam jest ludem Boym?
O kim wic tu mowa, jeli nie o Jezusie Chrystusie, przez ktrego rany zo-
stalimy uzdrowieni my wszyscy, ktrzy wierzymy w Niego, skoro On roz-
broi w nas Wadze i Zwierzchnoci i jawnie wystawi je na widowisko na
krzyu" 174?
Jednake objanianie i dokadna interpretacja kadego sowa zawarte-
go w proroctwie nie naley do tematu niniejszej rozprawy. Zreszt, jak
mi si zdaje, powiedziaem o tej sprawie do duo zmuszony przytoczo-
nymi sowami Celsusowego yda.
56. Jednake Celsusowi, jego ydowi oraz wszystkim, ktrzy nie wierz
w Jezusa, umkn fakt, e proroctwa mwi o dwukrotnym przybyciu Je-
zusa. Po raz pierwszy mia przyby Chrystus w postaci podlegajcej ludz-
kim cierpieniom i w unieniu, aby przebywajc midzy ludmi naucza
drogi wiodcej do Boga i nie pozostawi adnemu czowiekowi pretekstu
obrony, jakoby czowiek nie zdawa sobie sprawy z przyszego sdu. Po-
wtrnie ma przyby Chrystus w chwale i w postaci Boej, bez adnej do-
mieszki ludzkiej saboci w swoim Majestacie.
Zbyt dugo by trwao, gdybymy chcieli przytoczy proroctwo; w chwili
obecnej wystarczy powoa si na sowa czterdziestego czwartego Psalmu,
ktry w tytule zawiera midzy innymi sowa: Pie do umiowanego":
W Psalmie tym Chrystus jest wyranie okrelony jako Bg:. Wdzik roz-
la si na Twoich, wargach, przeto pobogosawi Tobie Bg na wieki! Przy-
pasz miecz do bioder swoich, najmocniejszy! W urodzie swojej i w pik-
noci nadcignij, szczliwie postpuj i krluj dla prawdy, pokory i spra-
wiedliwoci, a prawica Twoja cudownie Ci poprowadzi. Strzay Twoje s
ostre ludy poddadz si Tobie w serca wrogw krla" 175. Zwr jed-
nak uwag na cig dalszy, gdzie jest mowa o Bogu: Tron Twj, Boe, na
wieki wiekw, bero Twego krlestwa bero sprawiedliwe. Umiowae
174
Por. Kol 2, 15.
175
Ps 45(44),36.
44

sprawiedliwo, a znienawidzie nieprawo, dlatego Bg, Bg Twj, na-


maci Ciebie olejkiem radoci hojniej ni rwienikw Twoich" 176.
Zauwa, e prorok zwracajc si do Boga, ktrego tron trwa na wieki
wiekw, a bero Jego krlestwa jest berem sprawiedliwym", mwi, e
ten Bg zosta namaszczony przez Boga, ktry by Jego Bogiem, a zosta
namaszczony, poniewa bardziej ni rwienicy Jego umiowa sprawie-
dliwo i znienawidzi nieprawo".
Pamitam, e argumentacj tak sprawiem wielki kopot ydowi, ktry
uchodzi za mdrca: dugo si zastanawia, jak odpowiedzie na to zgod-
nie ze swoim judaizmem, a wreszcie stwierdzi, e sowa: Tron Twj,
Boe, na wieki wiekw, bero krlestwa Twego bero sprawiedliwe",
odnosz si do Boga wszechrzeczy, natomiast w ustpie: Umiowae spra-
wiedliwo i znienawidzie nieprawo, przeto Bg, Bg Twj, namaci
Ciebie" itd., jest mowa o Mesjaszu.
57. Wymylony przez Celsusa yd tak dalej mwi do Zbawiciela: Jeeli
twierdzisz, e kady czowiek zrodzony zgodnie z Opatrznoci Bo jest
Synem Boym, to czyme ty si rnisz od innych ludzi?"
Odpowiemy na to, e wedle sw Pawa synem Boym jest kady, kto
nie kieruje si strachem, lecz kogo uja sama doskonao; Chrystus jed-
nak bardzo si rni od kadego, kto z uwagi na cnot otrzyma tytu syna
Boego, poniewa Chrystus jest jak gdyby ich rdem i pocztkiem 177.
Sowa za Pawa brzmi nastpujco: Nie otrzymalicie przecie ducha
niewoli, by si znowu pogry w bo jani, ale 178 otrzymalicie ducha przy-
brania za synw, w ktrym woamy: Abtaa, Ojcze!"
Tymczasem yd u Celsusa powiada: Bardzo wielu bdzie atakowao
Jezusa twierdzc, i o nich zostao powiedziane to, co prorocy przepowie-
dzieli na jego temat". Nie wiem zatem, czy Celsus zna jakich ludzi, kt-
rzy przyszedszy na wiat pragnli 179dokona tego samego co Jezus i gosi
si synami Boymi i moc Bo . Skoro jednak badamy poszczeglne
miejsca Pisma witego z umiowaniem prawdy, stwierdzimy, i przed na-
rodzeniem Jezusa pojawi si 180 wrd ydw niejaki Teudas, ktry chepi
si, e jest kim znacznym , zaledwie jednak wyzion ducha, poszli
w rozsypk ci, ktrych oszuka. I pniej, w czasie spisu ludnoci, kiedy,
jak wiadomo, urodzi si Jezus, niejaki Juda Galilejczyk pocign za sob
wielu ydw, podajc si za mdrca i reformatora 181; gdy jednak ponis
kar, nauka jego zagina niemal zupenie. I ju po Jezusie pojawi si
Dositeos Samarytanin 182, ktry prbowa przekona Samarytan, jakoby by
zapowiedzianym przez Mojesza Mesjaszem, i zjedna sobie wielu zwolenni-
kw.
Nie od rzeczy bdzie przytoczy bardzo mdre zdanie Gamaliela, o kt-
rym wspominaj Dzieje Apostolskie, aby dowie, i wszyscy oni byli obcy
obietnicy nie byli ani synami Boymi, ani moc Bo, Chrystus Jezus
176
Ps 45(44),78.
177
por. III, 28.
178
Rz 8, 15.
179
Por. Dz 8, 10.
180
Por. Dz 5, 36.
181
Por. Dz 5, 37.
182
Dositeos by zwolennikiem gnozy samarytaskiej. Orygenes wymienia go kilka-
krotnie w swych pismach: np. O zasadach, 4, 3, 2, Komentarz do Ewangelii w. Jana,
13, 27. Por. H. J. Sehoeps, Theologie und Geschichte des Juden-Christentums. Tubin-
gen 1949, s. 393395
45

natomiast by rzeczywicie Synem Boym. Gamaliel powiedzia183mianowi-


cie: Jeli od ludzi pochodzi ta myl czy sprawa, rozpadnie si" tak, jak
rozpady si sprawy tych, co pomarli, lecz jeli od Boga pochodzi, nie
potraficie zniszczy Jego nauki; i oby si przypadkiem nie okazao, e wal-
czycie z Bogiem" 184,
Usiowa rwnie Szymon 185, mag z Samarii, oszuka niektrych ludzi
sztuczkami magicznymi. I wwczas istotnie ich oszuka, teraz jednak na
caym wiecie nie ma, jak sdz, wicej ni trzydziestu jego uczniw, a mo-
e nawet podaem zawyon liczb. Jest ich kilku w Palestynie, natomiast
na caej pozostaej ziemi nigdzie jego imi nie zdobyo tej sawy, jak
chcia o sobie szerzy. Ktokolwiek zna go bowiem, zna go z Dziejw Apo-
stolskich; zatem tylko chrzecijanie wspominaj go, a sama oczywisto do-
wodzi, e Szymon nie by wcale istot bosk.
58. Nastpnie Celsusowy yd zamiast o wspomnianych w Ewangelii
magach mwi o Chaldejczykach 186: ,,Wedle sw Jezusa Chaldejczycy po-
ruszeni jego narodzinami przybyli, eby jemu maemu chopcu 187 po-
koni si jako Bogu. I objawili to Herodowi, ktry by tetrarch . He-
rod za posa swych siepaczy, aby zabili wszystkie dzieci urodzone w tym
samym czasie co Jezus, sdzc, e w ten sposb zabije rwnie jego, aby
nie mg obj wadzy krlewskiej, gdy dojdzie do odpowiedniego wieku".
Zwr uwag, e przesysza si ten czowiek, ktry nie odrnia magw
od Chaldejczykw, i nie rozumiejc, i ich pogldy rni si midzy so-
b, faszuje tekst Ewangelii. Nie rozumiem, dlaczego przemilcza przyczy-
n poruszenia magw i nie powiedzia, e bya ni gwiazda, ktr, zgodnie
ze sowami Pisma 188, ujrzeli na Wschodzie.
Zastanwmy si nad stosown odpowiedzi. Sdz, e gwiazda, ktr ma-
gowie ujrzeli na Wschodzie, bya now gwiazd, niepodobn do adnej ze
zwyczajnych gwiazd ogldanych na firmamencie albo w niszych sferach,
i naleaa do tego gatunku cia niebieskich, ktre si niekiedy pojawiaj
jak meteory podobne z ksztatu do warkocza, belki, brody, beczki albo do
innych189przedmiotw, z ktrymi Grecy zwykle porwnuj rne takie zja-
wiska .
Dowodzimy tego w sposb nastpujcy:
59. Stwierdzono, e podczas wanych wydarze i w czasie istotnych
zmian spraw ziemskich pojawiaj si na niebie takie gwiazdy, ktre zapo-
wiadaj upadek krlestw, wojny albo co, co moe spotka ludzi i spowo-
dowa zamieszanie w wiecie ziemskim. W rozprawie stoika Chajremo-
na 190 O kometach czytaem, i komety zapowiadaj rwnie zjawiska ko-
183
Dz 5, 38.
184
Por. Dz 5, 39.
185
Szymon Mag, por. Dz 8, 911. Ireneusz uznaje Szymona Maga za ojca here-
tykw (por. Adversus haereses, 1, 27, 4). Por. VII, 9.
186
Chaldejczycy, plemi semickie kierujce pastwem nowobabiloskim. W okre-
sie ich panowania rozwijaa si nauka, zwaszcza astronomia i matematyka. W oczach
Grekw i Rzymian uchodzili za przedstawicieli wschodniej mdroci zwaszcza w za-
kresie astrologii i magii.
187
Celsus pomyli Heroda Tetrarch (k 3, 1) z Herodem Wielkim (Mt 3, 13.).
188
Por. Mt 2, 2.
189
Podobny opis komet znajdujemy u Seneki O zjawiskach natury, 7, 4, 2, i u Ary-
stotelesa Meteorologika, 1, 7, 3.
190
Chajremon (I w. po Chr.), stoik, kierownik biblioteki w Aleksandrii, nastpnie
wychowawca Nerona, autor Historii Egiptu, astrologicznego dziea O kometach oraz
rozprawy o hieroglifach.
46

rzystne; Chajremon przytacza na to przykady. Jeeli wic w czasie po-


wstawania nowych krlestw albo podczas innych nadzwyczajnych wyda-
rze na ziemi pojawia si tak zwana kometa albo jaka inna gwiazda tego
rodzaju, to c dziwnego, i pojawia si gwiazda w chwili narodzin Tego,
ktry mia wskaza rodzajowi ludzkiemu nowe drogi i przedstawi sw na-
uk nie tylko ydom, lecz rwnie wielu Grekom i ludom barbarzyskim?
Jeli idzie o komety, to mog stwierdzi, e nie ma adnego proroctwa,
w ktrym by powiedziano, e w owym czasie pojawi si okrelona kometa
odnoszca si do jakiego krlestwa; natomiast o gwiedzie, ktra pojawia
si przy narodzeniu Jezusa, prorokowa Balaam, ktry wedle wiadectwa
Mojesza stwierdzi: Wzejdzie gwiazda z Jakuba i powstanie m z Izrae-
la"191.
Jeli za trzeba bdzie zastanowi si nad tym, co napisano o magach
i o gwiedzie, ktr widzieli w czasie narodzin Jezusa, to mog przytoczy
stosowne argumenty inne w dyskusji z Grekami, a inne w rozmowie
z ydami.
60. Powiem wic Grekom: magowie, ktrzy maj do czynienia z demo-
nami i ktrzy wzywaj ich zgodnie ze swymi umiejtnociami i chci,
czyni to, dopki nie pojawi si jaka boska istota, silniejsza od demonw,
albo nie zostanie wypowiedziane zaklcie potniejsze od ich zakl: gdy
pojawi si istota boska, moc demonw ginie, poniewa nie mog one pa-
trze na blask Majestatu Boego.
Jest wic rzecz prawdopodobn, e w chwili narodzenia Jezusa, jak
napisa ukasz i jak ja gboko wierz, mnstwo zastpw niebieskich
wielbio Boga i mwio: Chwaa na wysokoci Bogu, a na ziemi pokj lu-
dziom dobrej woli" 192. Demony wwczas osaby i stay si bezsilne, ich
czary rozpady si, a ich moc zostaa rozbita, nie tylko zreszt przez anio-
w, ktre przybyy na ziemi z okazji narodzin Jezusa, lecz rwnie przez
dusz Jezusa i Majestat Boy, ktry w Nim tkwi.
Magowie zatem pragnli czyni to, co zwykle czynili, ale nie mogli
dokaza tego, czego dokazywali zwykle za pomoc zakl i czarw; szukali
wic przyczyny swoich niepowodze, a domylali si, e jest ona bardzo
wana, i ujrzawszy znak Boy na niebie zapragnli dowiedzie si, co on
oznacza. Sdz, e dysponujc proroctwem Balaama, ktre spisa Mojesz,
sam zreszt biegy w tej sztuce, i znalazszy w nim zdanie: Uka jemu,
ale nie zaraz; bogosawi go, ale si nie zbliy" 193, uznali, e z pojawie-
niem si gwiazdy przyszed na wiat czowiek zapowiedziany przez proro-
ka, a uznawszy Go za istot potniejsz od wszystkich demonw i postaci,
ktre im si zwykle ukazyway, zapragnli Mu si pokoni.
Przybyli wic do Judei w przekonaniu, e urodzi si jaki krl, cho
nie rozumieli istoty Jego krlestwa i nie wiedzieli, gdzie si mia urodzi.
Nieli ze sob symboliczne dary, ktre zoyli Mu jako istocie skadajcej
si, jeli mona si tak wyrazi, z Bstwa i miertelnego czowieka. Zoto
podarowali Mu jako krlowi, mirr jako istocie miertelnej, kadzido jako
Bogu. Zoyli te dary wwczas, gdy dowiedzieli si o miejscu Jego naro-
dzenia.
Poniewa jednak Bogiem by w Zbawiciel rodzaju ludzkiego, wyniesio-
ny ponad aniow opiekujcych si ludmi, anio odpaci magom za ich
191
Lb 24, 17.
192
k 2, 1314.
193
Lb 24, 17.
47

pobono, ktra przejawia si w pokonie zoonym Jezusowi: da im


wskazwk, aby nie wracali do Heroda, lecz inn drog udali si do swo-
jej ojczyzny" 194.
61. Nawet jeli yd u Celsusa w to nie wierzy, nie naley si dziwi,
e Herod szykowa zgub nowo narodzonemu Dziecku. Niegodziwo bo-
wiem jest lepa i pragnie pokona przeznaczenie, jak gdyby bya od niego
silniejsza. Chorob t by dotknity rwnie Herod: uwierzy, e narodzi
si krl ydowski, ale powzi plan niezgodny z t wiar nie rozumia,
e albo narodzone Dziecko jest rzeczywicie krlem i bdzie panowao,
albo nie bdzie krlowao, a zatem niepotrzebnie zostanie zgadzone.
Herod zatem postanowi zabi Jezusa, powodowany w swej niegodziwo-
ci sprzecznymi przekonaniami i podburzony przez zalepionego i niego-
dziwego diaba, ktry od samego pocztku spiskowa przeciwko Zbawicie-
lowi, rozumujc, e Chrystus jest i bdzie kim wielkim. Wszelako anio,
strzegc porzdku rzeczy, doradzi Jzefowi, aby wraz z Dzieckiem i Jego
matk uda si do Egiptu; Celsus moe sobie w to nie 195 wierzy. Herod na-
tomiast zgadzi wszystkie dzieci w Betlejem i okolicy , majc nadziej,
e w ten sposb zabije rwnie nowo narodzonego krla ydowskiego; nie
widzia bowiem Mocy czuwajcej bezustannie nad istotami, ktre z uwagi
na ludzkie dobro zasugiway na opiek i zachowanie. Wrd nich szczegl-
nie czcigodny i znakomity by Jezus; Jezus mia by krlem, ale nie w ta-
kim sensie, jak sdzi Herod, lecz tak, jak wypadao, by Bg udzieli wadzy
dla dobra poddanych Temu, ktry nie mia wiadczy dobrodziejstw zwy-
kych i obojtnych196, jeli tak mona powiedzie, lecz mia swj lud
ksztaci i podporzdkowywa prawom naprawd Boym. Wiedzia o tym
Jezus i gosi, e nie jest krlem w takim sensie, jak sdz szerokie krgi;
a nauczajc o nadzwyczajnoci swojego krlestwa powiedzia: Gdyby
krlestwo moje byo z tego wiata, sudzy moi biliby si, abym nie zosta
wydany ydom. Teraz za krlestwo moje nie jest z tego wiata" 197.
Gdyby rozumia to Celsus, nie mwiby: Jeeli Herod postpi tak ze
strachu, eby nie pozbawi go wadzy, gdy doroniesz, to dlaczego nie je-
ste krlem, skoro ju dorose, lecz bdc Synem Boym stae si podym
ebrakiem, drysz ze strachu i tuasz si po wiecie?"
Nie jest podoci roztropne unikanie niebezpieczestw nie ze strachu
przed mierci, lecz po to, by zachowujc ycie przynosi poytek innym,
a do czasu, gdy nadejdzie stosowna pora, eby Ten, ktry przyj ludzk
posta, ponis rwnie ludzk mier, ktra te zawieraa w sobie jaki po-
ytek dla ludzi. Jest to oczywiste dla kadego, kto zrozumia, i Jezus
umar za ludzi; mwiem ju o tym, jak umiaem.
62. Nastpnie, nie znajc nawet liczby apostow, powiada Celsus: Je-
zus wybra sobie dziesiciu czy jedenastu ludzi godnych pogardy, celnikw
i biednych eglarzy, i wraz z nimi tua198si po wiecie zdobywajc rodki
do ycia w sposb haniebny i szpetny" . Zastanwmy si wic i nad tym
w miar moliwoci.
194
Por. Mt 2, 12.
195
por. Mt 2, 16.
196
Gr. adiaphoron, termin stoicki, oznaczajcy wszystko, co nie jest cnot albo
zem, a wic wartoci niepotrzebne do szczcia i nie powodujce nieszczcia. Por.
W. Tatarkiewicz Historia filozofii, t. 1, s. 121.
197
Por. J 18, 36.
198
Por. II, 46.
48

Czytelnicy pism ewangelicznych, nie znanych Celsusowi, wiedz dobrze,


wybra sobie dwunastu apostow 199; celnikiem wrd nich by
e Jezus 200
Mateusz , a tymi, ktrych Celsus bez rnicy nazywa eglarzami
moe Jakub i Jan, 201 albowiem oni porzucili d swego ojca, Zebedeusza,
i poszli za Jezusem ; Piotra bowiem i jego brata, Andrzeja, ktrzy utrzy-
mywali si z zarzucania sieci, 202
naley zgodnie ze sowami Pisma uwaa
za rybakw, a nie za eglarzy .
Zgoda, e i Lewi, ktry by celnikiem, poszed za Jezusem203; ten jednak
nie nalea do grona apostow; jedynie kilka rkopisw Ewangelii Marka
nazywa Lewiego apostoem. Jeli chodzi o pozostaych apostow, to nie
wiemy, z jakich zaj utrzymywali si, zanim przyjli nauk Jezusa.
Powiadam zatem, e dla kadego, kto potrafi rozsdnie i bez uprzedze
zastanowi si nad spraw apostow Jezusa, jest rzecz oczywist, i
nauczali oni chrzecijastwa moc Bo i skutecznie pozyskiwali ludzi dla
Sowa Boego: nie posiadali bowiem wrodzonej siy wysowienia i nie znali
zasad wymowy zgodnych ze sztuk dialektyki i retoryki greckiej, ktra
potrafi pozyskiwa przychylno suchaczy. Sdz, e gdyby Jezus wybra
sobie ludzi uchodzcych wrd tumu za mdrcw, ktrzy by potrafili roz-
prawia i przemawia tak, jak to si podoba posplstwu, i gdyby posuy
si nimi jako nauczycielami swojej doktryny, to mona by susznie podej-
rzewa, e naucza podobnie jak filozofowie, twrcy szk filozoficznych;
w takiej sytuacji nie speniaby si zapowied o tym, e Jego nauka jest
nauk Bo, albowiem Jego mowa i doktryna zawieraaby si w przeko-
nywajcych argumentach mdroci opartych na sztuce wymowy, a wiara
nasza, tak jak wiara w nauki filozofw tego wiata, opieraaby si na
mdroci ludzkiej", a nie ,,na mocy Boga" 204.
Kt jednak patrzc na rybakw i celnikw, ktrzy nie posiadajc nawet
podstawowego wyksztacenia (tak pisz o nich autorzy Ewangelii, a Celsus
wierzy im, gdy mwi o braku wyksztacenia apostow) miao przema-
wiali o wierze w Jezusa nie tylko do ydw, ale rwnie wrd pozosta-
ych narodw gosili Go i zdobywali uznanie, nie zastanowiby si, skd
oni zdobyli umiejtno przekonywania? Nie do takiej sztuki nawyky
szerokie krgi. Czy mona zaprzeczy, e dziki jakiej boskiej mocy spe-
ni Jezus w swych apostoach to, co zapowiedzia: Pjdcie za mn,
a uczyni was rybakami ludzi" 205?
Rwnie Pawe, jak stwierdzilimy wyej, wskaza na t moc w sowach
nastpujcych: ,,A mowa moja i moje goszenie nauki nie miay nic z uwo-
dzcych przekonywaniem sw mdroci, lecz byy ukazywaniem ducha
i mocy, aby2oewiara nasza opieraa si nie na mdroci ludzkiej, lecz na mo-
cy Boej" . Albowiem zgodnie ze sowami prorokw, ktrzy w natchnie-
niu przepowiedzieli nauk Ewangelii, Pan da sowo zwiastujcym no-
win moc wielk, Krl zastpw207 umiowanego", aby spenio si pro-
roctwo: Prdko biegnie mowa Jego" . I istotnie widzimy, e gos"
199
Mt 10, 1.
200
Por, Mt 9, 9; 10, 2.
201
Por. Mt 10, 3.
202
Por. Mt 4, 18.
203
Por. Mk 2, 14.
204
Por. 1 Kor 2, 5.
205
Mt 4, 19.
206
1 Kor 2, 45.
207
Por. Ps 68(67), 12; 148(147), 15.
49

apostow Jezusowych wyszed na ca ziemi i a po krace ziemi sowa


ich" 208. Oto dlaczego suchacze sowa goszonego z moc sami napeniaj
si moc, ktr okazuj przez
209
usposobienie swej duszy, przez ycie i walk
o prawd a do mierci . Istniej jednak ludzie prni, cho gosz, e
wierz w Boga przez Jezusa; oni nie s pod wpywem mocy Boej i tylko
pozornie poddaj si Sowu Boemu.
Chocia powyej przytoczyem ju zdanie wypowiedziane przez Zbawicie-
la w Ewangelii, to jednak powtrz je teraz przy okazji, aby dowie ob-
jawionej w boski sposb uprzedniej wiedzy naszego Zbawiciela na temat
nauki ewangelicznej oraz potgi sowa, ktre bez udziau nauczycieli kie-
ruje wierzcymi za pomoc przekonywania z moc Bo. Jezus zatem m-
wi: ,,niwo wprawdzie wielkie, ale robotnikw mao. Procie wic Pana
niwa, aby wyprawi robotnikw na niwo swoje" 210.
63. Mwic o apostoach Jezusa nazywa ich Celsus ludmi godnymi po-
gardy, celnikami i ndznymi eglarzami. W tej sytuacji powiemy, e, jak
si zdaje, nasz przeciwnik wierzy Pismu, kiedy chce zaatakowa nauk,
kiedy za nie chce uzna objawionej boskoci ogoszonej w tych samych
ksigach, nie wierzy ju ewangelistom. A widzc, z jak mioci prawdy
autorzy Ewangelii pisali o faktach mniej korzystnych, powinien uwierzy
rwnie w to, co napisano tam o sprawach boskich. By moe swj pogld
o tym, e apostoowie byli ludmi 211 prostymi i wzgardzonymi, zaczerpn
Celsus z katolickiego listu Barnaby ; istotnie, napisano tam, e Jezus
wybra na swych apostow ludzi wystpnych ponad wszelk wystpno".
Rwnie w Ewangelii ukasza tak mwi 212 Piotr do Jezusa: Panie, odejd
ode mnie, bo jestem czowiek grzeszny" ; Pawe natomiast, ktry sam
pniej sta si apostoem Jezusa, tak mwi w licie do Tymoteusza: Praw-
dziwa to nauka, e Chrystus Jezus przyszed 213 na ten wiat zbawi grzeszni-
kw, spord ktrych ja jestem pierwszy" . To wszystko prawda. Nie
wiem jednak, dlaczego Celsus zapomnia, albo moe rozmylnie nie chcia
powiedzie czego o Pawle, ktry po Jezusie by zaoycielem Kociow
Chrystusowych. Zdawa sobie niewtpliwie spraw z tego, e mwic o Pa-
wle musiaby wykaza, w jaki sposb czowiek, ktry przeladowa Ko-
ci Boy i okrutnie214walczy z wiernymi, tak e chcia uczniw Jezusa
wydawa na mier , zmieni si pniej do tego stopnia, i od Je-
rozolimy a do Illiryku szerzy Ewangeli Chrystusow, a za punkt
honoru poczytywa sobie gosi j tak, aby nie budowa na fundamencie
pooonym przez kogo innego, lecz naucza tam, gdzie Dobra Nowina Boa
w Chrystusie bya jeszcze w ogle nie znana 215.
C zatem dziwnego w tym, e Jezus pragnc pokaza rodzajowi ludz-
kiemu, jak wspania dysponuje sztuk leczenia dusz, wybra ludzi god-
nych pogardy i najwikszych grzesznikw i doprowadzi ich do takiego

208
Ps 19(18), 5; Rz 10,18.
209
Por. Syr 4, 28.
210
Mt 9, 3738.
211
Por. Ps. Barnaba, 5, 9. Tradycja przypisywaa ten list Barnabie, uczniowi
w. Pawa, wspczesna nauka przyjmuje, e jego autorem jest bliej nie znana po-
sta z II po. I wieku. Por. te Orygenes, O zasadach, 3, 2, 4.
212
k 5, 8.
213
1 Tym 1, 15.
214
Por. Dz 9, 1.
215
Por. Rz 15, 1921.
50

stanu, i stali si wzorem czystoci obyczajw dla wszystkich, ktrych


prowadzili do Ewangelii Chrystusowej?
64. Gdybymy mieli ublia z powodu dawnego ycia tym, ktrzy 216 si
odmienili, zupenie susznie moglibymy krytykowa filozofa Fedona ,
poniewa, jak wiadomo z historii, Sokrates przywid go do szkoy filozo-
ficznej z domu rozpusty. Mona by te oskara filozofi za rozpust Pole-
mona217, ktry by nastpc Ksenokratesa218. Tymczasem powinnimy
zapisa na korzy filozofii, e dziki przekonywajcym argumentom po-
trafia oderwa od tak wielkich wystpkw ludzi, ktrzy byli przez nie
opanowani.
Wrd Grekw jednak by tylko jeden Fedon, bo nie znam nikogo in-
nego, i jeden Polemon, ktrzy porzuciwszy rozpustne i wyuzdane ycie
zajli si filozofi; przy Jezusie natomiast nie tylko w owym czasie byo
dwunastu apostow, ale wci s tumy ludzi, ktrzy stali si chrem
mdrcw i mwi o swoim dawnym yciu: Niegdy i my bylimy niero-
zumni, oporni, bdzcy, suylimy rnym dzom i rozkoszom yjc
w zoci i zawici, godni obrzydzenia, peni nienawici jedni ku drugim.
Gdy za ukazaa si dobro i mio Zbawiciela, naszego Boga, do ludzi",
stalimy si takimi, jakimi teraz jestemy, przez obmycie odradzajce i od-
nawiajce w Duchu witym, ktrego wyla na nas obficie" 219. Albo-
wiem", jak uczy prorok w Psalmach,
220
posa Bg swe Sowo, aby ich ule-
czy i wyrwa ich od zagady" .
Do tego, co powiedziano, mgbym doda i to jeszcze, e Chryzyp w roz-
prawie O leczeniu namitnoci prbuje powcign afekty ludzkich dusz
nie troszczc si wcale o to, jaka nauka jest istotnie prawdziwa; usiuje on
leczy ludzi owadnitych namitnociami za pomoc nauk rnych szk
filozoficznych i stwierdza: Jeeli rozkosz jest najwyszym dobrem, to za
jej pomoc naley leczy namitnoci, jeli za istniej trzy rodzaje dbr,
to zgodnie z t221nauk naley uwalnia od namitnoci ludzi, ktrzy s ni-
mi opanowani" .
Oskaryciele chrzecijastwa nie dostrzegaj jednak, e nasza nauka
uwolnia cae rzesze ludzi od namitnoci, powstrzymaa ich przed otcha-
ni za i uszlachetnia dzikie obyczaje caych tysicy istot ludzkich. Ci za-
tem, ktrzy chlubi si trosk o oglne dobro, powinni naszej nauce oka-
za wdziczno, ona bowiem w nie znany dotychczas sposb odwrcia lu-
216
Fedon, ucze Sokratesa, przyjaciel Platona, posta tytuowa jednego z jego dia-
logw. O Fedonie opowiada Diogenes Laertios (ywoty..., 2, 105).
217
Polemon (IV w. przed Chr.), filozof platonik, ucze Ksenokratesa i nauczyciel
Zenona. O jego rozpucie i pniejszym zwrceniu si ku filozofii pod wpywem Kse-
nokratesa opowiada Diogenes Laertios (ywoty..., 4, 16).
218
Ksenokrates (369314 r. przed Chr.), filozof, trzeci po Platonie i Speuzyp-
pie scholarcha Akademii.
219
Tt 3, 35.
220
Ps 107(106), 20.
221
Wedug stoikw wszystkie nieszczcia i choroby duszy wywodz si z czterech
afektw: hedone (rozkosz), lype (bl), epithymia (podanie) i phobos (trwoga); stoicy
wyrniali cztery zasadnicze dobra, ktrymi byy nastpujce cnoty: phronesis (prze-
zorno), andreia (dzielno), sophrosyne (powcigliwo) i dikaiosyne (sprawiedli-
wo). O trzech rodzajach zalet etycznych czowieka: nous (pojtno), episteme (wie-
dza naukowa) i sophia (mdro teoretyczna), mwi Arystoteles. Rozkosz za najwy-
sze dobro uwaali epikurejczycy. Orygenes powouje si na to samo dzieo Chryzypa
w VIII, 51.
51

dzi od grzechw; powinni te przyzna, jeli ju nie to, e jest prawdziwa,


to przynajmniej to, i jest korzystna dla rodzaju ludzkiego.
65. Jezus napominajc uczniw, aby nie byli lekkomylni, rzek im:
Gdy was przeladowa bd w tym miecie, uciekajcie do drugiego, a je-
li w drugim bd was przeladowa, uciekajcie jeszcze dalej" 222; sam te
sta si dla nich wzorem zrwnowaonego ycia, albowiem stara si nie
naraa nierozwanie, nierozsdnie i nie w por na niebezpieczestwa. To
znowu atakuje i oskara Celsus, a jego yd tak mwi do Jezusa: Uciekasz
wraz z uczniami tu i tam".
Ja za powiem, e do tego oskarenia Jezusa i Jego uczniw bardzo po-
dobne jest opowiadanie o Arystotelesie; Arystoteles bowiem przewidujc,
e z uwagi na okrelone jego pogldy filozoficzne grozi mu proces o bez-
bono, opuci Ateny, szko sw przenis do Chalkis, a przed przyja-
cimi usprawiedliwia si nastpujco: Opumy Ateny, aby nie da
Ateczykom okazji do powtrnego popenienia zbrodni takiej, jakiej si
dopucili wobec Sokratesa,223
i aby powtrnie nie popenili bezbonoci
w stosunku do filozofii" .
Powiada dalej Celsus, e Jezus wasa si ze swymi uczniami zdoby-
wajc rodki do ycia w sposb haniebny i szpetny". Niechaj nam powie,
skd zaczerpn wiadomo o haniebnym i szpetnym zdobywaniu rodkw
do ycia! W Ewangeliach bowiem napisano, e kilka kobiet uleczonych
ze saboci", a bya wrd nich 224 Zuzanna, dostarczao uczniom rodkw
utrzymania ze swych majtnoci" , Czy istnia filozof, ktry bdc za-
lenym od pomocy uczniw nie przyjmowa od nich tego, co mu byo nie-
zbdne do ycia? Czy filozofowie postpowali w tym wzgldzie piknie
i stosownie, jeli podobne postpowanie uczniw Jezusa spotyka si ze
strony Celsusa z oskareniem, e by to haniebny i szpetny sposb zdoby-
wania rodkw utrzymania?
66. Z kolei tak mwi do Jezusa Celsusowy yd: Po c trzeba ci byo
wywozi do Egiptu, gdy by jeszcze maym dzieckiem? Czy po to, eby
nie zosta zabity? Bg przecie nie powinien lka si mierci! Przyby
z nieba anio, ktry kaza tobie i twoim bliskim ucieka, abycie schwyta-
ni nie zginli; czy wielki Bg, ktry w twej sprawie posia ju na ziemi
dwch aniow, na miejscu nie mg broni ciebie, wasnego Syna?"
Celsus sdzi, e wedle naszego mniemania nie ma adnej boskiej czstki
w ludzkim ciele i duszy Jezusa, lecz e Jego ciao nie miao nawet takiego
charakteru, o jakim opowiadaj mity Homera. Kpic wic z krwi, ktr
Jezus przela na krzyu, powiada nasz 225 przeciwnik, e nie bya to krew
(ichor), jak maj szczliwi bogowie" . My jednak wierzymy samemu
Jezusowi zarwno wwczas, gdy mwi o tkwicym w sobie pierwiastku
boskim: Ja jestem drog, prawd i yciem" 226, albo wypowiada podobne
sowa, jak i wtedy, gdy twierdzi, e ciao Jego jest ludzkim ciaem: Lecz
teraz staracie si zabi mnie, czowieka, ktry wam mwi prawd" 227;
twierdzimy bowiem, e Jezus ma zoon natur.
I byo rzecz nieodzown, aby Ten, ktry zechcia przyj ludzk po-
222
Mt 10, 23.
223
Por. Diogenes Laertios, ywoty..., 5, 5.
224
Por. k 8, 23.
225
Homer Iliada, 5, 340. Por. II, 36.
226
J 14, 6.
227
J 8, 40.
52

sta, stara si unika zagraajcego Mu przed czasem niebezpieczestwa


mierci. Wypadao rwnie, eby podda si woli swoich opiekunw, kt-
rych anio napomnia dwukrotnie: najpierw powiedzia do Jzefa: Jze-
fie, synu Dawida, nie bj si wzi do siebie Maryi, twej maonki; albo-
wiem to, co si w niej poczo, jest z Ducha witego" 228, a po raz drugi
takiej udzieli mu rady: Wsta, we Dzieci i Jego Matk, i uchod do
Egiptu; pozosta229tam, a ci powiem, bo Herod bdzie szuka Dziecicia,
aby Je zgadzi" .
To, co zostao napisane, nie wydaje mi si niczym niezwykym. W oby-
dwu przytoczonych miejscach jest bowiem mowa o tym, e anio prze-
mawia do Jzefa we nie; a przecie czsto si zdarza, e ludzie we nie
otrzymuj wskazwki, jak maj postpi; wwczas anio albo jaka inna
posta wywouje w duszy ludzkiej okrelone wraenia.
C wic dziwnego, e Ten, ktry raz przyj ludzk posta, unika nie-
bezpieczestw tak samo jak zwykli ludzie? Dziao si tak nie dlatego, iby
niemoliwa bya opieka nad Tym, ktry si urodzi jako czowiek, ale dla-
tego, e byo rzecz stosown, aby troska o ocalenie Jezusa zostaa okazana
w zwyky sposb. I zaiste, lepiej si stao, e Jezus jako dziecko unikn
zasadzki Heroda i przebywa wraz z opiekunami w Egipcie a do mierci
przeladowcy, ni gdyby zamiarowi Heroda, ktry chcia zabi Dziecitko,
przeszkodzia Opatrzno czuwajca nad Jezusem albo wspomniany przez
poetw hem Hadesa 230, czy jakie inne cudowne zjawisko, albo gdyby
oprawcy zginli tak jak mieszkacy Sodomy231. Zupenie bowiem niezwy-
ka i nadzwyczajna pomoc nie bya potrzebna Temu, kto jako majcy
wiadectwo Boga czowiek pragn naucza, e w widzialnym czowieku
tkwi pewien element boski: albowiem Ten, ktry zwa si Chrystusem,
by istotnie Synem Boym, Bogiem-Sowem, Moc Bo i Mdroci Bo.
Nie pora jednak rozprawia tutaj o istocie zoonej i o elementach za-
wartych w Jezusie, ktry przybra ludzk posta: jest to bowiem problem
do rozwaenia, e si tak wyra, w rodzinnych dyskusjach midzy wier-
nymi.
67. Dalej wymylony przez Celsusa yd przemawia ju jak dny wie-
dzy i wyksztacony w naukach helleskich Grek: Dawne mity, ktre
przypisyway Perseuszowi, Amfionowi, Eakowi i Minosowi232 boskie po-
chodzenie (my oczywicie w te bajki nie wierzymy), opowiaday przynaj-
mniej o ich wspaniaych, godnych podziwu i przekraczajcych ludzk mia-
r czynach po to, by nie wydaway si nieprawdopodobne. A ty, czego ty
dokonae wspaniaego i godnego podziwu sowem albo czynem? Niczego
nam nie pokaza, cho w wityni
233
proszono ci, by jakim znakiem do-
wid, e jeste Synem Boym" .
Oto nasza odpowied: Niechaj Grecy wska nam na jakie korzystne
dla ludzi dzieo wymienionych postaci, dzieo, ktre przetrwao przez po-
kolenia i nadao pozory prawdopodobiestwa mitom goszcym, i owi bo-
haterowie maj boskie pochodzenie! Nie potrafi jednak przedstawi ad-
228
Mt 1, 20.
229
Mt 2, 13.
230
Hem Hadesa spenia rol czapki-niewidki, por. Homer Iliada, 5, 845.
231
Tzn. zostali poraeni lepot, por. Rdz 19, 11.
232
Wedug mitologii greckiej Perseusz by synem Zeusa i Danae, Amfion synem
Zeusa i Antiopy, Eak synem Zeusa i Eginy, Minos potomkiem Zeusa i Europy.
233
Por. J 10, 24.
53

nego dziea opisywanych mw, ktre by nawet byo mniej znaczne od


cudw, ktrych dokona Jezus. By moe Grecy odel nas do swych mitw
i opowiada, yczc sobie, bymy im bezkrytycznie uwierzyli, chocia sa-
mi nie chc wierzy naszym opowiadaniom mimo ich zupenej oczywi-
stoci.
My zatem powiadamy, e cay zamieszkay przez ludzi wiat nosi w so-
bie dzieo Jezusa s to istniejce na ziemi dziki Jezusowi Kocioy Boe
zoone z nawrconych grzesznikw. Co wicej, imi Jezusa do dzi uspo-
kaja pomieszane umysy ludzkie, wypdza demony i leczy choroby; ono
wywouje niezwyk agodno i umiarkowanie charakteru, ludzkie uczu-
cia, dobro i yczliwo w tych, ktrzy nie dla doczesnych korzyci albo
dla zaspokajania ludzkich potrzeb udaj, e s chrzecijanami, lecz szcze-
rze przyjmuj nauk o Eogu, Chrystusie i przyszym sdzie.
68. W dalszym cigu swych wywodw, rozumiejc, e mona dowie
wspaniaych czynw Jezusa, o ktrych pokrtce wspomniaem, Celsus
udaje, i uzna za prawd wszystko, co napisano o uzdrowieniach,
o wskrzeszeniach czy o rozmnoeniu kilku chlebw, z ktrych po nakar-
mieniu caej rzeszy ludzi pozostao jeszcze wiele uomkw, oraz wszyst-
kie cuda, o ktrych z przesad, jak mwi, opowiadali Jego uczniowie.
Przypumy, powiada, e naprawd dokonae tego wszystkiego". Ale na-
tychmiast porwnuje te cuda z dzieami kuglarzy, ktrzy obiecuj doko-
nywa rzeczy jeszcze bardziej zadziwiajcych, oraz z tym, co robi magicy
egipscy, ktrzy za kilka oboli sprzedaj na rynku swe cudowne umiejt-
noci, wypdzaj z ludzi demony, zamawiaj choroby, wywouj dusze bo-
haterw, pokazuj stoy zastawione drogimi potrawami i przysmakami,
ktre w rzeczywistoci nie istniej, wprawiaj w ruch martwe przedmioty
tak, e wskutek zudzenia poruszaj si one jak ywe istoty". W kocu
pyta: Czy musimy uwaa od razu za synw boych ludzi, ktrzy do-
konuj takich rzeczy? Czy raczej powinnimy stwierdzi, e s to prak-
tyki bezbonikw optanych przez zego ducha?"
Widzimy oto, e w tym fragmencie Celsus uznaje istnienie magii, cho-
cia, jeli si nie myl, tene sam Celsus jest autorem rozprawy przeciwko
sztukom magicznym 234. W kadym razie zestawia fakty opowiadane o Je-
zusie ze sztukami magicznymi, bo takie postpowanie jest dla niego wy-
godne. Istotnie, uczynki Jezusa byyby moe podobne do postpowania
czarnoksinikw, gdyby Jezus dokonywa cudw jedynie po to, eby si
popisa swymi umiejtnociami, tak jak to robi oni. Tymczasem aden
kuglarz swymi sztuczkami nie nakania ludzi do naprawy obyczajw, nie
zwraca ku bojani Boej tych, ktrzy zdumiewaj si tym, co widz ani nie
prbuje przekona swych widzw, aby yli jak ludzie, ktrzy w przyszoci
stan przed sdem Boym. Kuglarze nie czyni nic podobnego, poniewa
nie mog, nie chc i nie maj chci zajmowa si napraw ludzi, poniewa
sami popeniaj wiele haniebnych i poniajcych grzechw. Jezus nato-
miast dokonywa cudw po to, aby skoni widzw do moralnej poprawy;
czy wic nie byo rzecz naturaln, e sam dawa przykad najdoskonal-
szego ycia nie tylko swoim prawdziwym uczniom, ale rwnie wszystkim
pozostaym ludziom? Dla uczniw by wzorem po to, aby ich skoni do
goszenia nauki zgodnie z wol Bo, dla pozostaych ludzi za w tym celu,
234
Autorem rozprawy przeciwko magii by Celsus epikurejczyk, przyjaciel Lukiana. Zob. Wstp.
54

aby z Jego sw, uczynkw i cudw nauczyli si, jak maj y i caym
swym postpowaniem starali si przypodoba najwyszemu Bogu.
Jeli wic ycie Jezusa miao taki charakter, to czy mona porwnywa
je z postpowaniem kuglarzy? Czy mona nie wierzy, e prawdziwym
Bogiem jest Ten, kto zgodnie z obietnic Bo przyby w ludzkim ciele,
aby wywiadczy dobrodziejstwo naszemu rodzajowi?
69. Miesza dalej Celsus prawowit nauk chrzecijask z twierdzenia-
mi jakiej sekty heretyckiej i czerpie std zarzuty, ktre stawia wszystkim
wyznawcom nauki Boej. Ciao Boe, powiada, nie mogo by takie jak
twoje ciao". Odpowiadamy na ten zarzut, e przybywajc na wiat przy-
j Jezus ludzkie
235
ciao od kobiety, ciao, ktre byo poddane nawet ludz-
kiej mierci . Dlatego wanie mwimy midzy innymi, e Jezus by
wielkim zapanikiem, z powodu posiadania ludzkiego ciaa dowiadczo-
nym" jak wszyscy ludzie ,,we wszystkim", wszelako 236
inaczej ni ludzie
nie w grzechu, lecz by zupenie bez grzechu" . Dla nas jest spraw
oczywist, e On nie popeni grzechu i w Jego ustach nie byo podst-
pu" 237; wierzymy te, e Bg238
wyda Go za wszystkich grzesznikw czyste-
go, nie znajcego grzechu" .
Powiada dalej Celsus: Ciao Boga nie mogoby zosta spodzone w ta-
ki sposb, jak ty, Jezusie, zostae spodzony". Podejrzewa jednak, e gdy-
by Jezus narodzi si tak, jak to zostao opisane, to Jego ciao w pewnym
stopniu mogoby by bardziej boskie od innych cia, a zatem w pewnym
sensie mogo by ciaem Boym. Nie wierzy jednak w to, co napisano
o poczciu Jezusa z Ducha witego, lecz jest przekonany, e spodzi Go
jaki Pantera, ktry uwid dziewic. Dlatego powiada: Ciao Boe nie
mogoby zosta spodzone tak, jak ty zostae spodzony". Na ten temat
powiedziaem ju jednak obszernie w innym miejscu 239.
70. Twierdzi te Celsus, e ciao Boe nie spoywa takich pokarmw",
jak gdyby na podstawie pism ewangelicznych
240
mg dowie, e Jezus jad,
i okreli, jakie pokarmy spoywa . Ale zgoda, niechaj mwi, e Jezus
jad z uczniami Pasch i nie tylko powiedzia: Pragnem gorco spoywa
t Pasch z wami", ale istotnie 242j spoy 241, niech powie, e spragniony
Jezus pi wod ze studni Jakuba . Czy jest to argument przeciw temu, co
gosimy o Jego ciele?
Wiadomo, e po zmartwychwstaniu Jezus jad 244 ryb 243; przecie wedle
nas przyj ciao, skoro narodzi si z niewiasty . Celsus jednak utrzy-
muje, e ciao Boe nie spoywa takich pokarmw ani nie posuguje si
takimi metodami przekonywania". Zarzut ten jest bezwartociowy i nie-
istotny: wystarczy powiedzie, e uznawany przez Grekw za boga Py-
235
Zarzut Celsusa jest oparty prawdopodobnie na doketyzmie sekt gnostyckich
i judeochrzecijaskich. Wedug doketyzmu ciao Jezusa byo ciaem pozornym, zud-
nym.
236
Por. Hbr 4, 15.
277
Iz 53, 9; 1 P 2, 22.
238
Por. 2 Kor 5, 21.
239
Bya o tym mowa w I, 32.
240
Por. II, 37; VII, 13.
241
k 22, 15.
242
Por. J 4, 6.
243
Por. J 21, 13.
244
Por. Gal 4, 4.
55

tyjczyk oraz Apollo z Didymy 245 posugiwali si246zwykym gosem mia-


nowicie gosem Pytii albo prorokini milezyjskiej , a z tego powodu wcale
Grecy nie odmawiaj boskoci Pytyjczykowi, Didymijczykowi czy jakie-
mu innemu bogu greckiemu postawionemu nad okrelon okolic.
O ile wspanialsz byo rzecz, e Bg uywa sw, ktre wypowiedziane
z moc wywoyway u suchaczy cudowne przekonanie!
71. Ten znienawidzony przez Boga, jeli tak wolno powiedzie, za sw
bezbono i haniebne przekonania czowiek ubliajc Jezusowi mwi, e
tego wszystkiego dokona znienawidzony przez Boga i ajdacki kuglarz".
A przecie w cisym rozumieniu sw i faktw nie moe istnie czowiek
znienawidzony przez Boga", albowiem Bg miuje wszystkie stworze-
nia i nie brzydzi si 247niczym, co stworzy: bo gdyby czego nienawidzi,
nie stworzyby tego" . Jeli za w pewnych ustpach pism prorockich
znajduj si tego rodzaju wyraenia, to trzeba je rozumie zgodnie z ogln
zasad, wedle ktrej Pismo mwic o Bogu uywa sw okrelajcych ludz-
kie uczucia. Czy zreszt musz odpowiada czowiekowi, ktry obieca
przedstawi zasugujce na wiar argumenty, ale uwaa, e ma prawo ob-
rzuca Jezusa zorzeczeniami i obelgami, uznajc Go za otra i oszusta?
Tak nie postpuje czowiek, ktry dowodzi swych racji, lecz prostak, ktry
pozwala si ponosi niegodnym filozofa namitnociom, podczas gdy po-
winien spokojnie wyuszczy spraw, dokadnie j rozpatrzy i sprbowa
przedstawi, co o niej sdzi.
Wprowadzony przez Celsusa yd przerywa tu sw rozmow z Jezusem,
zatem i ja zakocz w tym miejscu pierwsz ksig odpowiedzi na jego
zarzuty.
248
A jeli odpowiadajc na prob: W prawdzie swojej zniwecz
ich" , udzieli nam Bg prawdy, ktra niszczy faszywe sowa, to w na-
stpnej ksidze bd polemizowa z zarzutami, ktre fikcyjny yd stawia
ludziom wierzcym w Jezusa.

245
Pytyjczyk Apollo; Didyma miasto w pobliu Miletu ze wityni i wy-
roczni Apollona.
246
Pytia kapanka wityni Apollona w Delfach; prorokini milezyjska od-
powiedniczka Pytii w Dydymie.
247
Por. Mdr 11, 24.
248
Ps 54(53), 7.
56

KSIGA II
1. Pierwsz ksig odpowiedzi na Prawdziwe sowo Celsusa doprowa-
dziem do miejsca, w ktrym fikcyjny yd koczy rozmow z Jezusem.
Poniewa tamta ksiga osigna odpowiednie rozmiary, postanowiem
ju w drugiej ksidze odpowiedzie na zarzuty postawione przez niego y-
dom, ktrzy uwierzyli w Jezusa.
Zastanawiam si przede wszystkim, dlaczego Celsus, ktry zdecydowa
si przemawia ustami fikcyjnej postaci, nie zwraca atakw swojego yda
przeciwko nawrconym poganom, lecz napada na wierzcych ydw; prze-
cie jego rozprawa z chrzecijanami brzmiaaby wwczas prawdopodob-
niej. Moe jednak ten czowiek, ktry chepi si, e wszystko wie, nie
wiedzia, jak powinna brzmie tego typu mowa wymylonej osoby.
Musimy zatem zastanowi si nad zarzutami, jakie stawia on nawrco-
nym ydom. Powiada, e w mieszny sposb dali si zwie oszustwom
Jezusa, odrzucili ojczyste prawo, zmienili nazw swego wyznania i odmie-
nili tryb ycia". Nie zauway, e ydzi wierzcy w Jezusa bynajmniej
nie odrzucili ojczystego prawa: yj przecie w cakowitej zgodzie z jego
przepisami, a sw nazw, zgodnie z interpretacj Prawa, zawdziczaj
ubstwu. Ebion"
1
bowiem, to nazwa nadawana przez ydw ubogim,
Ebionitami" za nazywa si tych ydw, ktrzy uznali Jezusa za Mesja-
sza. Nawet Piotr przez dugi czas, jak wiadomo, zachowywa obyczaje y-
dowskie zgodnie z przepisami Prawa Mojeszowego, dopki Jezus nie na-
uczy go, jak ma si wznie od litery ku duchowi Prawa. Dowiadujemy si
o tym z Dziejw Apostolskich: mianowicie nastpnego dnia po tym, jak
anio Boy ukaza si Korneliuszowi, nakazujc mu, aby posa do Jafy",
do Szymona zwanego Piotrem, wszed Piotr na dach, aby si pomodli.
Bya mniej wicej godzina szsta. Odczuwa gd i chcia co zje. Kiedy
przygotowywano mu posiek, wpad w zachwycenie. Widzi niebo otwarte
i jaki spuszczajcy si przedmiot, podobny do wielkiego ptna czterema
kocami opadajcego z nieba ku ziemi. Byy w nim wszelkie zwierzta
czworonone, pazy naziemne i ptaki powietrzne. I odezwa si gos do
niego: Wsta, Piotrze, zabijaj i jedz. Piotr za rzek: O nie, Panie, bo
nigdy nie jadem nic skaonego i nieczystego. A gos znowu po raz drugi
do niego: Nie nazywaj nieczystym tego, co Bg oczyci" 2.

1
Ebionici (ubodzy) stanowili jedn z sekt judeochrzecijaskich. Z ich pism za-
choway si jedynie fragmenty przekazane przez innych autorw. Znana jest tzw.
Ewangelia Ebionitw (Euzebiusz podaje Ewangeli Hebrajczykw, por. E. Hennecke,
Neutestamentliche Apokryphen, Berlin 1970, t. I, s. 100104). Wikszo ebionitw
odrzucaa bstwo Jezusa widzc w Nim tylko Mesjasza, syna Jzefa. W innym miej-
scu (V, 61) Orygenes mwi o dwch odamach ebionitw: jedni uznaj cudowne na-
rodziny Jezusa z Dziewicy, drudzy uwaaj, e Jezus urodzi si jak zwyky czowiek.
W V, 65 Orygenes stwierdza, e ebionici nie uznaj listw w. Pawa.
2
Dz 10, 915.
57

Zwr uwag, e ten ustp przedstawia Piotra jako czowieka, ktry


przestrzega jeszcze ydowskich przepisw na temat czystych i nieczystych
pokarmw. Z dalszego cigu wynika natomiast, e Piotr potrzebowa wi-
dzenia, eby mg przekaza nauk wiary Korneliuszowi oraz jego towa-
rzyszom, ktrzy nie byli ydami wedle ciaa; albowiem jako yd wedle
tradycyjnych przepisw nauki ydowskiej gardzi kadym, kto nie wy-
znawa judaizmu. Pawe za w licie do Galatw pisze, e Piotr lkajc si
jeszcze ydw wstrzymywa si od spoywania posikw z poganami, i gdy
Jakub przyby do niego, odsuwa si od pogan, obawiajc si tych, ktrzy
pochodzili z obrzezania; tak samo postpowali rwnie inni ydzi i Bar-
naba3.
I byo rzecz logiczn, e apostoowie posani do obrzezanych nie odst-
pili od ydowskich zwyczajw, skoro ci, co byli uwaani za filary, podali
Pawowi i Barnabie prawice, aby gosili nauk poganom, a sami poszli do
obrzezanych" 4. Zreszt po c mwi, e ci, ktrzy gosili nauk obrzeza-
nym, odczyli si od pogan i trzymali si na uboczu? 5
Przecie i sam Pa-
we sta si ydem dla ydw, aby ich pozyska" . W tym wanie celu,
jak napisano w Dziejach, zoy nawet ofiar na otarzu, aby przekona
ydw, i nie jest odstpc od Prawa 6.
Gdyby Celsus o tym wiedzia, jego yd nie mwiby do chrzecijan wy-
wodzcych si z judaizmu: Ziomkowie moi, jakiej doznalicie krzywdy,
e porzucilicie prawo waszych przodkw? Dlaczego dalicie si omami
przez tego, z ktrym przed chwil rozmawiaem, i w mieszny sposb oszu-
kani porzucilicie nas, aby zmieni nazw swego wyznania i odmieni tryb
ycia?"
2, Skoro ju zaczem mwi o Piotrze i o tych, ktrzy gosili nauk
chrzecijask obrzezanym, uwaam, e nie od rzeczy bdzie przytoczy
pewne sowa Jezusa wyjte z Ewangelii Jana i zastanowi si nad ich sen-
sem. Napisano bowiem, e Jezus powiedzia tak: Jeszcze wiele mam wam
do powiedzenia, ale teraz znie nie moecie. Lecz gdy przyjdzie On, Duch
Prawdy, doprowadzi was do caej prawdy. Bo nie bdzie mwi od siebie,
ale powie wszystko, cokolwiek usyszy" 7.
Pytamy, co ma znaczy to wiele", co Jezus mia powiedzie swoim ucz-
niom, a czego oni wwczas jeszcze znie nie mogli. Odpowied na to py-
tanie jest nastpujca: Poniewa apostoowie byli ydami wychowanymi
przez literalny sens Prawa Mojeszowego, by moe Jezus mia im powie-
dzie, jakie jest prawdziwe prawo, moe mia ich pouczy, jakie prawdy
niebieskie zawiera kult ydowski ,,w obrazie i cieniu" 8, oraz jaki cie
przyszych dbr tkwi w przepisach odnoszcych
9
si do pokarmw, napo-
jw, wit, nowiu ksiyca i szabatw . I wiele" byo tego, co im mia do
powiedzenia. Wiedzia jednak, jak trudno jest wyrwa z ludzkiej duszy
dogmaty wrodzone i rozwijajce si w niej od dziecistwa a do lat doj-
rzaych, zwaszcza gdy ci, ktrzy je przyjli, s przekonani, i pochodz one
od Boga i e ich odrzucenie jest bezbonoci; zdawa sobie spraw, jak
3
Gal 2, 12.
4
Gal 2, 9.
5
Por. 1 Kor 9, 20.
6
Por. Dz 21, 26.
7
J 16,1213.
8
Hbr 8, 5.
9
Por. Kol 2, 16.
58

trudno jest przekona suchaczy o tym, e porwnujc swe przekonania


ze znakomitoci nauki Chrystusa, to znaczy nauki prawdy, powinni je
odrzuci jak strat" i mieci" 10.
Nauk t przesun wic na stosowniejsz por, na czas, ktry mia na-
stpi po Jego mce i zmartwychwstaniu. Bo naprawd za wczenie byo
udziela pomocy tym, ktrzy jej jeszcze nie mogli przyj, poniewa mo-
ga ona obali tkwice ju 11w ich sercach wyobraenie o Jezusie jako o Me-
sjaszu i Synu Boga ywego .
Zastanw si zatem, jak gboki sens tkwi w owych sowach: Wiele
jeszcze mam wam do powiedzenia, ale teraz znie nie moecie"; wiele"
bowiem oznacza objanienie i wytumaczenie przepisw Prawa w sensie
duchowym; wwczas jeszcze nie mogli tego znie" uczniowie, poniewa
urodzili si i wychowali wrd ydw.
Sdz wic, e sowa: Gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was
do caej prawdy", zostay wypowiedziane dlatego, e przepisy Prawa byy
tylko odblaskiem prawdy, sam za prawd byo to, czego mia ich nauczy
Duch wity. Sens tego zdania jest taki: doprowadzi was do caej prawdy
o rzeczach, o ktrych macie tylko wyobraenie, a sdzicie, e oddajecie
Bogu prawdziw cze!
I zgodnie z zapowiedzi Jezusa przyby do Piotra Duch Prawdy i po-
wiedzia mu o zwierztach czworononych, o pazach naziemnych i o pta-
kach powietrznych: Wsta, Piotrze, zabijaj i jedz". Duch przyby do
Piotra, gdy by on jeszcze peen zabobonw, albowiem na gos z nieba
odpowiedzia: ,,O nie, Panie, bo nigdy nie jadem nic skaonego i nie-
czystego". Wwczas Duch wyoy mu nauk o prawdziwych i duchowych
pokarmach: Nie nazywaj nieczystym tego, co Bg oczyci". I po tym
widzeniu Duch Prawdy prowadzc Piotra do caej prawdy" powiedzia
mu wiele", czego Piotr nie mg znie wwczas, gdy Jezus w ciele prze-
bywa z nim razem.
Bdziemy mieli jeszcze okazj, eby wyjani ten problem, gdy bdzie-
my si zastanawiali nad interpretacj problemw zgodn z Prawem Moj-
eszowym.
3. W tej chwili chodzi mi o to, eby wykaza ignorancj Celsusa, u kt-
rego yd tak przemawia do swych wspobywateli i Izraelitw wierzcych
w Jezusa: Jakiej doznalicie krzywdy, e porzucilicie prawo waszych
przodkw?" i tak dalej.
Czy jednak porzucili ojczyste prawo ci, ktrzy gani kadego, kto go
nie sucha, i powiadaj: Powiedzcie mi wy, ktrzy czytacie Prawo, czy
Prawa nie rozumiecie? Przecie napisane jest, e Abraham mia dwch
synw", i dalej, a do sw: Wydarzenia te maj sens alegoryczny" 12?
Czy porzucili ojczyste prawo ci, ktrzy wci pamitaj o sowach przod-
kw i mwi: Czy i Prawo tego nie mwi? Albowiem napisano w Prawie
Mojeszowym: Nie zawiesz pyska woowi mccemu. Czy Bg trosz-
czy si o woy? Czy raczej nie przez wzgld na nas to mwi? Przecie ze
wzgldu na nas zostao to napisane" 13 i tak dalej?
Poplta to wszystko Celsusowy yd, a przecie mg wzbudzi wiksze
zaufanie do swych sw, gdyby powiedzia tak: Jedni z was porzucili da-
10
Por. Flp 3, 8.
11
Por. Mt 16,16.
12
Gal 4, 2124.
13
1 Kor 9, 810.
59

wne zwyczaje pod pozorem alegorycznej ich interpretacji, inni wyjania-


j wszystko, jak twierdzicie, w sensie duchowym, wszelako przestrzegaj
tradycyjnych zwyczajw; jeszcze inni nie wprowadzajc adnych inter-
pretacji chc uzna Jezusa za osob przepowiedzian przez prorokw i sta-
raj si przestrzega Prawa Mojeszowego wedle tradycyjnych obycza-
jw, sdzc, e cay sens duchowy zawiera si w literze Prawa.
Czy jednak Celsus mg wyjani ten problem? Wspomina on w nastp-
nych zdaniach o jakich sektach ateistycznych i 14zupenie obcych Jezusowi
oraz o jeszcze innych, ktre odrzucaj Stwrc , a nie zauway jednak
istnienia Izraelitw, ktrzy uwierzywszy w Jezusa nie porzucili ojczystego
Prawa. Celsus nie zamierza bynajmniej rozpatrywa caego problemu
z umiowaniem prawdy, nie mia zamiaru zgodzi si z tym, co by uzna
za suszne, lecz pisa jak nieprzyjaciel, gotowy bez wahania potpi wszyst-
ko, co usysza.
4. W dalszym cigu rozprawy wymylony przez Celsusa yd tak prze-
mawia do tych swoich ziomkw, ktrzy uwierzyli: Wczoraj i przedwczo-
raj, gdy ukaralimy tego, ktry was omami, odstpilicie od ojczystego
Prawa"; zarzut ten, jak wykazalimy, jest nieprecyzyjny. Natomiast na-
stpne jego zdanie zawiera, jak mi si zdaje, wicej powagi: Jake to,
wywodzicie swoje pochodzenie z naszych witych Pism, a skoro tylko
poczynilicie postpy, pogardzacie nimi, cho poza naszym Prawem nie
potraficie wskaza adnego innego rda swej nauki?"
To prawda, e rdem wtajemniczenia dla chrzecijan s wite ksigi
Mojesza i pisma prorokw; po wtajemniczeniu postp polega na ich wy-
janianiu i interpretowaniu przez wtajemniczonych, ktrzy wedug ob-
jawienia" szukaj poznania tajemnicy dla 15
dawnych wiekw ukrytej,
a teraz ujawnionej przez pisma prorokw" i przez pojawienie si Pana
naszego, Jezusa Chrystusa 16.
Wbrew waszemu twierdzeniu ci, ktrzy poczynili postpy, nie pogardza-
j tym, co napisano w Prawie, lecz okazuj swj wielki szacunek, dowo-
dzc, jak wiele mdrych i tajemniczych nauk zawieraj owe teksty, kt-
re nie zostay dogbnie przebadane przez ydw, ale odczytane przez
nich w sposb zbyt powierzchowny i potraktowane jak mity.
Czy jest co niestosownego w tym, e rdem naszej nauki, czyli Ewan-
gelii, jest Prawo? Przecie sam nasz Pan powiedzia do tych, ktrzy
w Niego nie uwierzyli: Gdybycie uwierzyli Mojeszowi, i mnie bycie
uwierzyli, o mnie bowiem on pisa. Jeeli jednak jego pismom nie wierzy-
cie, jake moim sowom bdziecie wierzy?" 17 Rwnie jeden z ewangeli-
stw, Marek, powiada: Pocztek Ewangelii o Jezusie Chrystusie, tak jak
jest napisane u proroka Izajasza: Oto ja posyam anioa 18mego przed obli-
czem Twoim, ktry przygotuje drog Twoj przed Tob" ; dowodzi w ten
sposb, e rdem Ewangelii s pisma ydowskie.
Czemu wic Celsusowy yd stawia nam taki zarzut: Jeli bowiem kto
wam przepowiedzia, e Syn Boy istotnie przybdzie do ludzi, to tym
14
Prawdopodobnie chodzi o gnostykw odrniajcych najwyszego, dobrego Boga
od zego Demiurga, Stwrcy widzialnego wiata. Wedug gnostykw zy Bg-Stwrca
objawi si i nada swoje Prawo w Starym Testamencie.
15
Rz 16, 2526.
16
Por. 2 Tm 1, 10.
17
J 5, 4647.
18
Por. Mk 1, 12.
60

kim by prorok nasz i naszego Boga" 19? Czy moe by powodem oskar-
ania chrzecijastwa fakt, e ydem by Jan, ktry ochrzci Jezusa?
Z tego bowiem, e Jan by ydem, wcale nie wynika, eby kady, kto
wierzy, niezalenie od tego, czy przedtem by poganinem, czy ydem,
musia przestrzega litery Prawa Mojeszowego.
5. I znowu powtarza Celsus zarzut postawiony Jezusowi, stwierdzajc
powtrnie: Jezus zosta ukarany przez ydw za swe przewinienia" 20.
Ja jednak nie bd powtarza obrony, lecz poprzestan na tym, co ju raz
powiedziaem.
Z kolei yd umniejsza warto nauki o zmartwychwstaniu umarych,
o sdzie Boym, nagrodzie dla sprawiedliwych i o ogniu czekajcym nie-
sprawiedliwych, nazywajc j przestarza", i uwaa, e pognbi religi
chrzecijask stwierdziwszy, e chrzecijanie nie ucz tu o niczym no-
wym" 21. Trzeba mu wic odpowiedzie: nasz Jezus widzc, e postpo-
wanie ydw nie jest godne nauk prorokw, pouczy w przypowieci, e
krlestwo Boe zostanie im zabrane i udzielone tym, ktrzy przybd od
pogan22. Oto dlaczego mona dzi stwierdzi, e caa nauka dzisiejszych
ydw jest naiwn bajk i prnym gldzeniem nie posiadaj oni bo-
wiem wiata poznania Pisma prawd natomiast s nauki chrzecija-
skie, ktre potrafi podwign i pokrzepi dusz i rozum czowieka oraz
udowodni, e chrzecijanie posiadaj jakie pastwo", ktre jest niepo-
dobne do pastwa ydowskiego na ziemi, lecz znajduje si w niebiosach 23;
przejawia si ono w tych, ktrzy dostrzegaj wznioso myli tkwicych
w Prawie i u prorokw, i ktrzy potrafi j przedstawi innym.
6. Zgoda, e Jezus przestrzega wszystkich zwyczajw ydowskich,
a nawet skada ofiary w obecnoci ydw". Czy jednak wynika std
wniosek, e nie naley wierzy w Niego jak w Syna Boego"? Jezus jest
wic Synem Boga, 24ktry nada Prawo i zesa prorokw; my, ktrzy nale-
ymy do Kocioa , nie przekraczamy tego Prawa, lecz unikamy ydow-
skich bajek, a uczymy si mdroci i ksztacimy si za pomoc mistycznej
kontemplacji Prawa i pism prorokw.
Albowiem i prorocy nie ograniczaj sensu swych wypowiedzi zawar-
tych w wyranym opowiadaniu albo w zbiorze praw wedle sw i litery,
lecz opowiadajc histori mwi: Otworz25 usta swoje w przypowieciach,
wyjawi tajemnice zamierzchego wieku" , natomiast mwic o Prawie,
ktre jest niejasne i wymaga Boej pomocy, by mogo by zrozumiane,
modl si: Otwrz oczy moje, abym ujrza dziwy Twojego Prawa" 26.
7. Nieche nam wska ydzi jedno sowo 27
Jezusa, ktre choby z po-
zoru mogo uchodzi za samochwalstwo ! Czy samochwaem jest ten, kto
mwi: Uczcie si ode mnie, bo28 jestem cichy i pokorny sercem, a znaj-
dziecie
19
ukojenie dla dusz waszych" ? Czy samochwaem jest ten, ktry
Celsus powraca do twierdzenia, e przyjcie Mesjasza zapowiedzia tylko jeden
prorok, por. I, 49 i II, 79.
20
Por. II, 4.
21
Orygenes wspomnia ju o tym zarzucie w I, 4.
22
Por. Mt 21, 43.
23
Por. Flp 3, 20.
24
Por. VII, 25.
25
Ps 78(77), 2.
26
Ps 119(118), 18.
27
Por. II, 32. Orygenes nie przytacza zarzutu Celsusa, lecz wprost na odpowiada.
28
Mt 11, 29.
61

podczas wieczerzy" zdj szaty w obecnoci uczniw, a przepasawszy si


przecieradem nala wody do miednicy i my nogi kadego z nich, a tego,
ktry nie chcia na to pozwoli, zgani nastpujcymi
29
sowami: Jeli ci
nie umyj, nie bdziesz mia udziau ze mn" ? Czy moe samochwaem
jest ten, kto 30powiedzia: I ja jestem midzy wami nie jako biesiadnik, ale
jako suga" ? Niechaj kto sprbuje wskaza, kogo Jezus oszuka, i niech
przytoczy Jego wielkie i mae kamstwa, eby dowie, e Jezus gosi
wielkie kamstwa".
Moemy zreszt w inny sposb dowie, e Celsus mija si tu z prawd:
jak bowiem nie ma kamstwa, ktre by byo wikszym kamstwem od
innego kamstwa, tak samo nie istnieje prawda, ktra by bya prawdziwsza
od innej prawdy31.
Nieche nam powie yd Celsusa, jakich to bezbonych uczynkw doko-
na Jezus. Czy moe bezbonoci byo to, e usun sprawy cielesne: ob-
rzezanie, szabat, znaczenie nowiu ksiyca, czyste i nieczyste pokarmy,
a skierowa umys ludzki ku godnemu Boga prawu, prawdziwemu i ducho-
wemu, oraz spowodowa, i ten, ktry sprawuje poselstwo za Chrystusa32,
potrafi sta si ydem dla ydw, aby ich pozyska, i dla tych, co s pod
Prawem, by jako ten, ktry sam 33
jest pod Prawem, aby pozyska rwnie
tych, co pozostawali pod Prawem ?
8. Powiada dalej: Tym, ktrzy chc by oszukiwani, mona by wskaza
wielu ludzi podobnych do Jezusa". Niechaj nam wymylony przez Cel-
susa yd nie pokazuje ani wielu, ani nawet kilku ludzi, niech nam wskae
jednego czowieka takiego jak Jezus, ktry dziki swej potdze udziela ro-
dzajowi ludzkiemu dobroczynnych nauk i wyciga ludzi z bagna grzechw.
Stwierdza te, e wyznawcy Chrystusa zarzucaj ydom, i 34oni nie
uwierzyli w Jezusa jak w Boga". Na to odpowiedziaem ju wyej i wy-
janiem, w jakim sensie uznajemy Jezusa za Boga, a w jakim znaczeniu
nazywamy Go czowiekiem.
Jake to, powiada, my, ktrzy gosilimy wszystkim ludziom, e przy-
bdzie od Boga pogromca niesprawiedliwych, zniewaylimy Go, gdy ju
przyby?" Nie sdz, ebym musia odpowiada na t bzdur. Bo jest to
taka sama bzdura, jak gdyby kto powiedzia: Czy my, ktrzy gosimy na-
uk o umiarkowaniu, moglibymy popeni jaki czyn rozwizy albo, pie-
lgnujc sprawiedliwo moglibymy postpi niesprawiedliwie? Skoro bo-
wiem z takimi wypadkami spotykamy si wrd ludzi, to ludzk te byo
rzecz, e ci, ktrzy twierdzili, i wierz prorokom zapowiadajcym przy-
bycie Mesjasza, nie uwierzyli Mu, gdy ju przyby zgodnie z proroctwami.
Jeli jednak trzeba przedstawi jaki inny powd ich niewiary, powiem,
e prorocy rwnie i to przepowiedzieli. Izajasz przecie powiada wyra-
29
Por. J 13, 18.
30
Por. k 22, 27.
31
Jest to pogld stoicki. Diogenes Laertios referujc filozofi Chryzypa powiada,
e wedug niego jedna prawda nie jest prawdziwsza od drugiej i jedno kamstwo
nie jest kamliwsze od drugiego" (ywoty..., 7, 120, przekad K. Leniaka, wyd. cyt).
Rwnie Cyceron przedstawiajc pogldy stoikw stwierdza, i przecz oni jakoby
cnoty i wady mogy rosn (O najwyszym dobru i zu, 3, 48). Doktryna stoicka
gosia, e nie ma stopniowania w dobru i zu: wszystkie wystpki od najbahszego
do najciszego s sobie rwne. Por. V, 28.
32
Por. 2 Kor 5, 20.
33
Por. 1 Kor 9, 2021.
34
Por. I, 6769.
62

nie: Bdziecie sucha i nie zrozumiecie, bdziecie widzie, a jednak nie


poznacie. Zatwardziae jest bowiem serce tego ludu" 35 i tak dalej.
Niechaj wic nam wyjani, co takiego mieli sysze i widzie ydzi,
ktrym przepowiedziano, e nie zrozumiej sw i nie ujrz w naleyty
sposb tego, co bdzie widziane! A przecie jest rzecz oczywist, e ogl-
dajc Jezusa nie wiedzieli, kim by, a suchajc Jego sw nie zrozumieli,
e posiada bosk potg, ktra odebraa ydom opiek Bo i przeniosa
j na tych pogan, ktrzy w Niego uwierzyli36. Mona wic stwierdzi,
e po wcieleniu Jezusa ydzi zostali zupenie opuszczeni i nie maj ju
adnych oznak dostojestwa, ktre przedtem posiadali, nie maj nawet
ladw obecnoci Boga midzy nimi. Nie ma ju midzy nimi prorokw
ani cudw, ktrych
37
lady, i to wspanialsze, mona w pewnej mierze znale
u chrzecijan
38
; jeli moje wiadectwo co znaczy, ja sam widziaem owe
cuda .
Celsusowy yd zapytuje: Dlaczego zniewaylimy tego, ktrego gosi-
limy? Czy po to, ebymy wiksz od innych ponieli kar?"
Mog mu odpowiedzie, e za swj brak wiary i za wszystkie inne zbrod-
nie wobec Jezusa ydzi nie tylko ponios wiksz ni inne ludy kar na
sdzie, w ktry gboko wierzymy, lecz e cz kary ju ponieli: Czy
oprcz ydw istnieje nard, ktry zosta wypdzony ze swej ojczyzny
i z miejsc przeznaczonych dla kultywowania tradycyjnych obrzdw re-
ligijnych? Ponieli t kar jak ndznicy, a jej powodem by nie tylko bez-
miar grzechw, ktrych si dopucili, lecz przede wszystkim zuchwaa
zbrodnia, ktr popenili na Jezusie.
9. yd mwi dalej: Jake mielimy uwaa za Boga kogo, kto po-
mijajc zarzucane mu wystpki nie speni adnej swej obietnicy,
a gdymy go zdemaskowali, potpili i skazali na kar mierci, ukrywa
si i sromotnie ucieka, a zosta wydany przez tych, ktrych nazywa
swymi uczniami? Przecie, powiada, gdyby by Bogiem, nie powinien by
ucieka ani pozwoli si schwyta i uwizi, a przede wszystkim nie po-
winien zosta opuszczony i zdradzony przez ludzi, ktrzy z nim obcowali,
ktrzy byli wtajemniczeni w jego sprawy osobiste, ktrzy uwaali go za
swego mistrza i uznawali za Zbawiciela, Syna i wysannika najwyszego
Boga".
Odpowied moja bdzie nastpujca: My bynajmniej nie uwaamy, e
Bogiem byo widzialne i uchwytne dla zmysw ciao Jezusa. Zreszt nie
tylko ciao; nawet Jego duszy nie uwaamy za 39Boga, skoro sam o niej
powiedzia: Smutna jest dusza moja a do mierci" .
Jak ydzi wierz, e Bogiem jest Ten, ktry posugujc si dusz i cia-
em proroka wyrzek takie sowa: Ja jestem Pan, Bg wszelkiego ciaa" 40 ,
oraz: Boga utworzonego przede mn nie byo ani po mnie nie bdzie" 41,
i jak Grecy uwaaj, e sowa:
35
Iz 6, 9.
36
Por. Mt 21, 43.
37
Por. J 14, 12.
38
Wydaje si, e autor ma na myli charyzmatyczne dary, ktre od momentu
narodzenia Jezusa s udziaem chrzecijan; dary te utracili ydzi. Nie wiadomo, na
jakie cuda powouje si Orygenes, by moe ma na myli bohatersk mier mczen-
nikw.
39
Mt 26, 38.
40
Jer 32, 27.
41
Iz 43, 10.
63

Liczb zaiste ziarn piasku poznaem i morza wymiary,


Take niemego rozumiem i sysz gos tego, co milczy" 42,

wypowiedzia bg za porednictwem Pytii, tak te nasza religia uczy, e


Bg-Sowo i Syn Boga Wszechrzeczy
43
przemawia
44
w Jezusie: Ja jestem
drog, prawd i yciem" , Ja jestem bram" , Ja jestem chlebem y-
wym, ktry zstpi z nieba" 45, i tak dalej.
Zarzucamy wic ydom, e nie uznali Jezusa za Boga, chocia prorocy
w wielu miejscach zoyli wiadectwo, i jest On wielk moc i Bogiem,
oraz e zajmuje drugie miejsce po Bogu, Ojcu wszystkich rzeczy. Twier-
dzimy, e w Mojeszowym opisie stworzenia wiata do Niego Ojciec zwrci
si z46poleceniem: Niech si stanie wiato", Niech si stanie sklepie-
nie" oraz wszystko, co Bg powoa do istnienia; do Niego te rzek Oj-
ciec: Uczymy czowieka na obraz i podobiestwo nasze" 47. Sowo za
otrzymawszy rozkazy wykonao wszystko, co Ojciec Mu nakaza.
Nie opieram si tu na wasnych przypuszczeniach, lecz wierz proroc-
twom przytaczanym przez ydw. Czytamy tam o Bogu i o stworzeniu
takie zdanie:48 On przemwi, i zostay uczynione, On nakaza, i zostay
stworzone" . Jeli bowiem Bg rozkaza i zostay uczynione wszystkie
rzeczy, to kime mg by Ten, ktry zgodnie ze sowami natchnionego
Ducha potrafi wypeni takie rozkazy Ojca, jeli nie w, ktry jest, e
si tak wyra, oywionym Sowem i Prawd?
Z drugiej strony mona przytoczy z Ewangelii argumenty przemawia-
jce za tym, e Istota,
49
ktra powiedziaa ustami Jezusa: Ja jestem drog,
prawd i yciem" , nie bya jakim bytem ograniczonym, istniejcym
tylko w ciele i w duszy Jezusa 50. Podam tu kilka tego typu argumentw:
Jan Chrzciciel goszc ryche przybycie Syna Boego jako istoty nie prze-
bywajcej w jednym konkretnym ciele i duszy, lecz wszechobecnej, mwi:
Pord was stan Ten, ktrego wy nie znacie, ktry po mnie idzie" 51.
Jakeby bowiem mg powiedzie: Pord was stan Ten, ktrego nie
znacie", gdyby uwaa, e Syn Boy przebywa tylko tam, gdzie znajduje
si widzialne ciao Jezusa?
Rwnie sam Jezus usiowa wpoi w swych uczniw wyszy stopie
poznania Syna Boego, gdy mwi: Gdzie 52
s dwaj albo trzej zebrani
w imi moje, tam i ja jestem pord nich" . Podobne znaczenie ma take
Jego obietnica dana uczniom: A oto ja jestem z wami przez wszystkie
dni a do skoczenia wiata" 53.
Wypowiadajc powysze opinie bynajmniej nie twierdzimy, e Syn Boy
by kim innym nili Jezus, albowiem po wcieleniu dusza i ciao Jezusa
zostay zjednoczone ze Sowem Boym. Pawe powiedzia: Kto si czy

42
Herodot Dzieje, 1, 47. Przekad S. Hammera, Warszawa 1959 Czytelnik, t. I, s. 40.
43
J 14, 6.
44
J 10, 7.
45
J 6, 51.
46
Rdz 1, 3. 6.
47
Por. Ps 33(32), 9; Ps 148, 5.
48
J14,6.
49
J14,6.
50
Por. IV, 5; V, 12.
51
J 1, 26.
52
Mt 18, 20.
53
Mt 28, 20.
64

z Panem, jest z Nim jednym duchem" 54; jeli wic na podstawie tego po-
uczenia uwiadomimy sobie, co oznacza poczenie si z Panem", i zro-
zumiemy, e ten, kto si z Nim poczy, tworzy z Panem jednego ducha,
to czy nie uznamy, e tym bardziej najcilejsz, Bo jednoci jest to,
co si zjednoczyo ze Sowem Boym?
Jezus zatem przebywajc wrd ydw cudami swymi dowid, e jest
Moc Bo; cuda te Celsu uzna za efekt czarodziejskich sztuczek, a w-
czeni ydzi, nie wiadomo z jakiego rda czerpic wiadomoci o Belzebu-
bie, twierdzili, e Jezus przez Belzebuba, wadc zych duchw, wyrzuca
ze duchy"55. Zbawiciel nasz wykaza jednak absurdalno takiej opinii
dowodzc, e krlestwo za jeszcze si nie skoczyo. Jest to oczywiste dla
kadego rozsdnego czytelnika pism ewangelicznych; nie sdz, bym mu-
sia tu wyjania sens tych tekstw.
10. Nieche za Celsu wskae i udowodni, jakich obietnic nie speni
Jezus! Nie potrafi tego dokaza, poniewa zarzuty stawiane Jezusowi
i chrzecijanom wydobywa z kamliwych opowieci, ze zoliwie poprze-
krcanych zda Ewangelii albo z ydowskich opowiada.
yd jednak ponownie wysuwa swj zarzut: Oskarylimy go, dowie-
dlimy mu winy i skazalimy na kar mierci". Niech wic nam powie,
w jaki sposb dowiedli winy Jezusowi ci, ktrzy szukali przeciw Niemu
faszywych dowodw! Czy wielkim dowodem przestpstw Jezusa byo
takie na przykad zeznanie oskaryciela: On powiedzia:
56
Mog zburzy
wityni Bo i w cigu trzech dni j odbudowa" ? Przecie Jezus m-
wi o wityni ciaa swojego" 57, oskaryciele za nie rozumiejc, co mia na
myli, sdzili, e mwi o wityni zbudowanej z kamieni, ktr ydzi ota-
czali wikszym szacunkiem, ni by on naleny prawdziwej wityni So-
wa Boego, Mdroci i Prawdy.
Niech kto sprbuje udowodni, e Jezus ukrywa si i sromotnie ucie-
ka! Niechaj powie, gdzie tu widzi naganne postpowanie!
yd twierdzi, e Jezus zosta pojmany. Mog go zapewni, e jeli przez
pojmanie" rozumiemy zadanie komu gwatu, to Jezus nie zosta pojma-
ny, poniewa w wybranej przez siebie chwili dobrowolnie odda si w rce
ludzi jako Baranek Boy, aby zgadzi grzech wiata" 58. Jezus wic wie-
dzc o wszystkim, co miao na Niego przyj, wyszed naprzeciw i rzek:
Kogo szukacie? Odpowiedzieli Mu: Jezusa z Nazaretu. Rzek do nich
Jezus: Ja jestem. Rwnie i Judasz, ktry Go wyda, sta midzy nimi.
Skoro wic rzek do nich: Ja jestem, cofnli si i upadli na ziemi. Po-
wtrnie ich zapyta: Kogo szukacie? Oni za odpowiedzieli: Jezusa z Na-
zaretu. Jezus odrzek: Powiedziaem wam, e ja jestem; jeeli wic mnie
szukacie, pozwlcie tym odej" 59. A temu, ktry chcia Go broni i ugo-
dziwszy sug najwyszego kapana obci mu ucho, powiedzia Jezus:
Schowaj miecz swj do pochwy, bo wszyscy, ktrzy za miecz chwytaj,
od miecza gin. Czy mylisz, e nie mgbym poprosi Ojca mojego, a za-

54
1 Kor 6, 17.
55
Mt 12, 24.
56
Mt 26, 61.
57
J 2, 21.
58
J 1, 29.
59
J 18, 48.
65

raz wystawiby mi wicej ni dwanacie zastpw aniow? Jake wic


speni si Pisma, e tak si sta musi?" 60
Moe kto uwaa, e to wszystko jest wymysem ewangelistw; czy jed-
nak nie s zmyleniem raczej sowa ludzi przemawiajcych z wrogoci
i nienawici przeciw Jezusowi i chrzecijanom, a prawd to, co napisali
ci, ktrzy cierpieniami poniesionymi dla nauki Jezusa dowiedli swego
szczerego przywizania do Niego? Czy bowiem uczniowie z mstwem
i wytrwaoci znosiliby przeladowania i mier za faszywe zmylenia
o swym nauczycielu?
Dla kadego rozsdnego czowieka jest rzecz bezsporn, i oni szczerze
wierzyli w to, co napisali, skoro ponieli wiele okrutnych przeladowa
dla Tego, ktrego uwaali za Syna Boego.
11. Z Ewangelii dowiedzia si Celsusowy yd, e Jezus zosta zdradzo-
ny przez tych, ktrych nazywa swymi uczniami; aby jednak wzmocni
powag swego oskarenia, jednego Judasza okreli jako wielu uczniw".
Jednake nie przeanalizowa wszystkiego, co napisano o Judaszu. Nie za-
uway, e Judaszem miotay sprzeczne uczucia w stosunku do Nauczy-
ciela i e nie by on ani zdecydowanym wrogiem Jezusa, ani te nie zacho-
wa szacunku nalenego mistrzowi ze strony ucznia. Zdrajca bowiem
da znak" zgrai przybyej, aby pojma Jezusa, mwic: Ten, ktrego po-
cauj, to On, jego pochwycie" 61, jednake zachowa resztki szacunku wo-
bec Niego; gdyby bowiem porzuci cay szacunek, wydaby Jezusa otwar-
cie, bez obudnego pocaunku.
Czy fakt ten nie przekona kadego, e oprcz dzy pienidzy i oprcz
zbrodniczego planu zdrady nauczyciela tkwio w duszy Judasza jakie
spowodowane przez rozmowy z Jezusem uczucie, w ktrym odzwiercie-
dlay si, jeli tak mona powiedzie, resztki uczciwoci? Napisano bo-
wiem, e Judasz, ktry Go wyda, widzc, e skazano Jezusa, alem zdj-
ty zwrci trzydzieci srebrnikw arcykapanom i starszym i rzek:
Zgrzeszyem wydawszy krew niewinn. Lecz oni mu odparli: Co nas to
obchodzi? To twoja sprawa. Rzuciwszy
62
wic srebrniki w wityni oddali
si; potem poszed i powiesi si" .
Jeeli zatem Judasz, chciwiec przywyky do kradziey pienidzy odka-
danych do sakwy dla ubogich 63, alem zdjty zwrci trzydzieci srebrni-
kw arcykapanom i starszym, to jest rzecz oczywist, i nauka Jezusa
potrafia spowodowa w jego duszy skruch, ktrej zdrajca nie odrzuci
cakowicie i nie podepta. Rwnie zdanie: Zgrzeszyem wydawszy krew
niewinn", byo sowami czowieka, ktry wyznaje sw zbrodni. Zauwa,
jak wielk wzbudzi w sobie skruch i al za grzechy, e nie mogc ju
duej y porzuci pienidze w wityni, odszed i powiesi si. Sam wic
wymierzy sobie kar dowodzc tym uczynkiem, jak wielk moc miaa na-
uka Jezusa wobec Judasza grzesznika, zodzieja i zdrajcy, ktry nie
mg zupenie odrzuci tego, czego nauczy si od Jezusa.
By moe zwolennicy Celsusa powiedz, e kamstwem jest wszystko,
co mimo zbrodni, jakiej Judasz dopuci si wobec Nauczyciela, dowodzi,
e jego odstpstwo nie byo cakowite, a prawd jest tylko to, e jeden
60
Mt 26, 5254.
61
Mt 26, 48.
62
Mt 27, 35.
63
Por. J 12, 6.
66

z uczniw wyda Jezusa; moe uzupeni Pismo stwierdzeniem, e Judasz


ca dusz zdradzi Jezusa. Rozumowanie jednak polegajce na uznawa-
niu za prawd jednych miejsc, a odrzucaniu i wrogoci wobec innych
fragmentw tego samego Pisma, nie moe nikogo przekona.
Aby jednak przytoczy w sprawie Judasza dowd, ktry zawstydzi na-
szych przeciwnikw, powiem, e cay sto smy Psalm, zaczynajcy si od
sw: Panie, na chwa moj64 nie milcz, bo usta grzesznika i zdrajcy prze-
ciwko mnie si otworzyy" , zawiera proroctwo o Judaszu. Powiedziano
tam, e Judasz przez swj grzech sam si wykluczy z grona apostow,
i e na jego miejsce wybrano kogo innego; wynika to jasno z nastpu-
jcego zdania: A urzd jego niech przejmie kto inny" 65,
Przypumy jednak, e Jezusa zdradzi ktry z uczniw, ktry ywi
wobec Mistrza uczucia gorsze ni Judasz i ktry odrzuci wszystkie nauki
otrzymane od Jezusa; czy moe to stanowi powd oskarenia Jezusa
albo nauki chrzecijaskiej? Czy dowodzi to faszu naszej nauki?
Na kolejne zarzuty odpowiedziaem ju powyej 66, stwierdzajc, e Je-
zus nie zosta schwytany w czasie ucieczki, lecz wyda si dobrowolnie za
nas wszystkich. Wynika std wniosek, e jeli zosta pojmany, to z was-
nej woli, pouczajc nas, e dla prawdziwego kultu Boga dobrowolnie przy-
j swj los.
12. Natomiast nastpny zarzut Celsusa wydaje mi si dziecicym papla-
niem; brzmi on nastpujco: ,,aden dobry wdz ani przywdca wielkich
zastpw nigdy nie zosta zdradzony; podobny los nie przypad w udziale
adnemu zbrodniczemu hersztowi rozbjnikw ani prowodyrowi bandytw;
tymczasem zdradzony przez swych poddanych Jezus nie sprawowa wadzy
jak dobry zwierzchnik, a oszukawszy swych uczniw nie zyska u nich
nawet takiej sympatii, e uyj tego sowa, jaka naleaa si przywdcy
bandy zoczycw".
Wiele przecie mona by przytoczy opowiada o wodzach zdradzonych
przez swych onierzy i o przywdcach pojmanych na skutek niedocho-
wania wiernoci przez ich podkomendnych. Przypumy jednak, e aden
wdz ani herszt nie zosta zdradzony: czy to stanowi poparcie oskarenia
Jezusa, ktrego zdradzi jeden z Jego uczniw? Poniewa Celsus szuka
wsparcia dla siebie w filozofii, mog go zapyta: czy moe stanowi powd
oskarenia Platona fakt, e Arystoteles, ktry przez dwadziecia lat ucz-
szcza do jego szkoy, po jej opuszczeniu krytykowa platosk nauk
o niemiertelnoci duszy, a idee nazwa pustymi dwikami" 67?
Istnieje jeszcze jedna wtpliwo: Czy z faktu opuszczenia Platona przez
Arystotelesa mona wycign wniosek, e Platon nie zna si na dialek-
tyce i nie potrafi dowodzi susznoci swych pogldw? Czy pogldy Pla-
tona s faszywe? A moe raczej, zgodnie ze zdaniem platonikw, to Pla-
ton mia racj, Arystoteles natomiast okaza si ndznikiem i niewdzicz-
nikiem wobec swego mistrza?
Rwnie Chryzyp, jak si zdaje, w swych pismach atakuje Kleantesa
i modyfikuje jego pogldy, cho Kleantes by nauczycielem Chryzypa

64
Ps 109(108), 2.
65
Ps 109(108), 8.
66
Por. II, 10.
67
Arystoteles Analityki wtre, 1, 22, 83(33). Por. I, 13. O dwudziestoletnich studiach Arystotelesa
w Akademii Platoskiej opowiada Diogenes Laertios ywoty..., 5, 9.
67

i wtajemniczy go w arkana filozofii68. A przecie Arystoteles, jak wia-


domo, przez dwadziecia lat by uczniem Platona, a Chryzyp te przez
dugi czas sucha wykadw Kleantesa, podczas gdy Judasz nie obraca
si w towarzystwie Jezusa nawet przez trzy lata. W ywotach filozofw
mona znale bardzo wiele faktw podobnych do tych, ktre Celsus wy-
ciga przeciw
69
Jezusowi z powodu Judasza. Pitagorejczycy wznosili nawet
cenotafy tym, ktrzy po wtajemniczeniu w problemy filozoficzne po-
wrcili do zwyczajnego ycia, a przecie nie stanowi to podstawy do twier-
dzenia, e Pitagoras i jego uczniowie byli nieukami i nie potrafili dowo-
dzi swych racji.
13. Twierdzi dalej yd, e wiele mgby powiedzie jeszcze o faktach
z ycia Jezusa, i to prawdziwych, nie takich, jakie opisali Jego uczniowie,
lecz rozmylnie je przemilcza. Ciekawe, jakie to prawdziwe fakty z ycia
Jezusa, o ktrych nie pisali Jego uczniowie, pomija Celsusowy yd. A mo-
e chwytajc si sztuczek retorycznych udaje tylko, e ma co do powie-
dzenia, podczas gdy poza faktami opisanymi w Ewangeliach nie potrafi
przytoczy niczego, co naprawd mogoby poruszy czytelnika i stanowi
otwarty atak na Jezusa i Jego nauk?
Atakuje wic uczniw, jakoby sami wymylili, e Jezus przewidzia
i przepowiedzia wszystko, co Mu si miao przydarzy". Wbrew Celsuso-
wi wykaemy, e to wcale nie byo zmyleniem, lecz szczer prawd,
dowodz tego przepowiednie Jezusa o losach przyszych pokole chrzeci-
jaskich.
Kady musi podziwia nastpujc zapowied: Przed namiestnikw
i krlw bd was stawia z mojego powodu, na wiadectwo im i poga-
nom" 70, oraz wszystkie inne przepowiednie o przeladowaniach uczniw.
Czy istnieje na wiecie inna religia, ktrej wyznawcy s przeladowani,
aby nasz oskaryciel mg twierdzi, i Jezus zdajc sobie spraw z tego,
e bezbono i fasz" Jego nauki spotyka si z przeladowaniami, po-
stanowi i std czerpa tytu do chway, e od pocztku je przewidywa?
Jeli bowiem w ogle ktokolwiek z powodu swych przekona zasuy
na to, by go postawi przed namiestnikami i krlami", to w najwyszym
stopniu zasuyli na to epikurejczycy, ktrzy cakowicie odrzucaj istnie-
nie Opatrznoci, oraz perypatetycy, ktrzy twierdz, e skadane bstwu
ofiary i modlitwy nie maj najmniejszego znaczenia 71.
Powie kto, e rwnie Samarytanie s przeladowani za sw religi.
Odpowied jest prosta: sykaryjczycy72 podlegaj karze mierci za obrze-
68
Kleantes z Assos (IV/III w. przed Chr.), stoik, ucze Zenona z Kitionu, autor
wielu rozpraw z zakresu fizyki, logiki i etyki, por. Diogenes Laertios ywoty..., 7, 179.
69
Cenotaf grobowiec nie zawierajcy zwok; pitagorejczycy uwaali za trupy
ludzi, ktrzy porzucili filozofi. Por. III, 51.
70
Mt 10, 18.
71
Takiej aluzji mona si doszukiwa u Arystotelesa, Polityka, 7, 89.
72
Sykaryjczycy (gr. sikarioi, ac. sicarii rozbjnicy): Jzef Flawiusz (Dawne
dzieje Izraela, 20, 8, 10) opowiada o pladze rozbjnikw, ktrzy grasowali w Judei;
najbardziej rozpowszechnion band byli sykaryjczycy, nazywani tak od sztyletw
(sicae), w ktre byli uzbrojeni. Podlegali oni ustaleniom zawartym w Lex Cornelia
de sicariis, ktra za rozbj z broni w rku przewidywaa kar mierci. Pod to samo
prawo podpada kady, kto spowodowa okaleczenie innego czowieka; za okaleczenie
prawo uznawao rwnie kastracj i obrzezanie. Lex Cornelia de sicariis przewidy-
waa kar mierci za obrzezanie dla lekarza, ktry je wykona oraz dla kadego,
kto mu si dobrowolnie podda. Ustawa wydana przez Antonina Piusa zezwalaa na
dokonywanie obrzezania wycznie ydom.
68

z.anie, ktre uchodzi za prawnie zakazane okaleczenie ciaa, a dozwolone


jest tylko ydom. Nie syszano nigdy, eby sdzia zastanawia si, czy
oskarony o wyznawanie swej religii sykaryjczyk moe zosta zwolniony,
gdyby zmieni tryb ycia, czy te trwajc przy swych pogldach ma po-
nie kar mierci; wystarczy bowiem wykrycie obrzezania, aby skaza
na mier tego, kto mu si podda.
Natomiast zgodnie ze sowami naszego Zbawiciela: przed namiestnikw
i krlw bdziecie stawiani z mego powodu", tylko chrzecijan a do ostat-
niego ich tchu zachcaj sdziowie, eby wyparli si chrzecijastwa, zo-
yli ofiar i przysig zgodnie z oglnie przyjtym zwyczajem, a bd mo-
gli uda si do domu i bd yli bezpiecznie.
Zwr uwag, jak wielk powag zawar Jezus w swoich sowach: Do
kadego, ktry si przyzna do mnie przed ludmi, przyznam si i ja przed
moim Ojcem, ktry jest w niebie, lecz kto mnie si zaprze przed ludmi"78
i tak dalej. Wznie si myl do Jezusa wypowiadajcego te sowa i za-
stanw si nad tymi Jego przepowiedniami, ktre si jeszcze nie speni-
y. By moe powiesz tkwic w niedowiarstwie, e sowa te s gupstwem
i bredni i e si nigdy nie speni. Moe jednak zawahasz si, jak masz
postpi, i powiesz: Jeli przepowiednie Jezusa si speni, a Jego nauka
okrzepnie, mimo e namiestnicy i krlowie zamierzaj zgadzi wyznawcw
Jezusa, to uwierzymy, e Jezus otrzyma od Boga wielk moc dla zasiania
tej nauki wrd ludzkiego rodzaju i wypowiada swe sowa z pewnoci
przyszego zwycistwa.
Czy nie bdzie peen podziwu kady, kto si wzniesie myl ku Jezuso-
wi, ktry mwi: Ta Ewangelia bdzie goszona po caym wiecie na
wiadectwo im i narodom" 74, i zobaczy, e zgodnie z t zapowiedzi Ewan-
gelia Jezusa Chrystusa istotnie zostaa ogoszona wszelkiemu stworzeniu,
ktre jest pod76 niebem"75, Grekom i barbarzycom, uczonym i niewy-
ksztaconym" ? Albowiem wypowiedziane z moc sowo zapanowao nad
ca ludzk natur i nie mona wskaza narodu, ktry by uciek przed
przyjciem nauki Jezusowej.
Nieche wic wymylony przez Celsusa yd, ktry nie wierzy, e Jezus
przewidzia wszystko, co Mu si miao przydarzy, zastanowi si, jakim
sposobem, w czasie, gdy istniaa jeszcze Jerozolima i kiedy odbyway si
tam ydowskie obrzdy religijne, Jezus przepowiedzia, jaki j los spotka
ze strony Rzymian. Nie powiedz przecie, e przyjaciele i suchacze sa-
mego Jezusa przekazywali ustnie nauk Ewangelii i zostawili swych ucz-
niw bez pisemnych wspomnie o Jezusie. Napisano tam mianowicie:
A skoro ujrzycie Jerozolim 77
otoczon przez wojska, wtedy wiedzcie, e
jej spustoszenie jest bliskie" . A przecie w tym czasie nie byo adnych
wojsk, ktre by otaczay, oblegay i atakoway Jerozolim. Oblenie Je-
rozolimy 78 zaczo si bowiem za czasw Nerona i trwao a do objcia
73
Mt 10, 3233.
74
Por. Mt 24, 14.
75
Kol 1, 23.
76
Por. Rz 1, 14.
77
k 21, 20.
78
Wojna ydowska wybucha w 66 r. za panowania Nerona (zm. w 68 r.); dowdc
wojsk rzymskich w Palestynie by wwczas Wespazjan. Zburzenie Jerozolimy nast-
pio w 70 r., za panowania Wespazjana (6979 r.), ktry na czele wojsk rzymskich
walczcych z ydami postawi swego syna, Tytusa (pniejszego cesarza w latach
7981).
69

wadzy przez Wespazjana; jego syn, Tytus, zniszczy miasto, jak pisze J-
zef, z powodu Jakuba Sprawiedliwego, brata Jezusa zwanego Chrystusem;
chocia,
79
zgodnie z prawd, stao si to z powodu Jezusa, Chrystusa Bo-
ego .
14. A Celsus mg uzna za prawd i zgodzi si, e Jezus wiedzia
z gry, co Mu si przydarzy i pogardzi t wiedz tak, jak postpi z cu-
dami, twierdzc, e byy one wynikiem czarnoksiskich sztuczek; mg
powiedzie, e wielu ludzi znao swj przyszy los dziki wyroczniom
i przepowiedniom wyprowadzonym z auguriw, auspicjw, wrb z wn-
trznoci zwierzt ofiarnych i stawiania horoskopw. Nie chcia jednak
uczyni tego ustpstwa, bo uwaa znajomo przyszych losw za rzecz
zbyt wan, chocia w pewnym sensie zgodzi si na to, e Jezus doko-
nywa cudw, jakkolwiek80
umniejszy ich warto nazywajc je czarami.
Tymczasem Flegon w trzynastej, jeli si nie myl, albo w czterna-
stej ksidze Kronik przyzna Chrystusowi dar znajomoci przyszych wy-
darze, pomyli tylko Piotra z Jezusem; zawiadczy te, i przepowiednie
Jezusa si speniy. Poza tym mwic o uprzedniej znajomoci przyszych
wydarze jak gdyby wbrew wasnej woli uzna, e nauka zawarta w pis-
mach ojcw naszej wiary nie bya pozbawiona mocy Boej.
15. Celsus twierdzi, e uczniowie Jezusa nie mogli zatai kompromitu-
jcych faktw z Jego ycia, poniewa byy one dobrze wszystkim znane;
dlatego te postanowili gosi, e Jezus z gry wszystko przewidzia". Nie
zauway Celsus, albo raczej nie chcia zauway, z jak szczeroci auto-
rzy Ewangelii opowiadaj rwnie o tym, e Jezus przepowiedzia swoim
uczniom: Wy wszyscy zgorszycie si ze mnie tej nocy" 81, i e przepo-
wiednia ta si spenia; opowiadaj, e Jezus zapowiedzia
82
Piotrowi: Za-
nim kogut zapieje, trzy razy mnie si wyprzesz" , i e istotnie Piotr trzy-
krotnie wypar si Jezusa. Przecie gdyby nie trzymali si prawdy, lecz, jak
sdzi Celsus, opisywali wasne zmylenia, nie wspominaliby z pewnoci
o tym, e Piotr si wypar, a uczniowie Jezusa si zgorszyli; a wwczas,
choby si nawet to zdarzyo, kt by mg dowie, e tak wanie byo?
Nawet byoby zrozumiae, gdyby o takich sprawach nie wspominali ludzie,
ktrzy chc czytelnikw Ewangelii nauczy pogardy mierci grocej za
wyznawanie chrzecijastwa. Oni jednak opowiedzieli o wszystkim, wie-
dzc, e nauka dziki swej potdze zapanuje w kocu nad ludmi; i jest
rzecz zastanawiajc, e opowiadania te nie zaszkodziy czytelnikom i nie
byy dla nich pretekstem do porzucenia wiary.
16. Dalsze wywody Celsusa s zupen bredni: Uczniowie zapisali to
wszystko o Jezusie, aby usun wszelkie podejrzenia, wiadczce przeciw
niemu. To tak, powiada, jakby kto mwic o kim sprawiedliwym, wi-
tym i niemiertelnym opowiada o jego zbrodniach, wystpkach i mierci,
mimochodem dodajc, e wszystko to zostao przez niego przepowiedziane".

79
Por. I, 47.
80
Flegon z Tralles (II w. po Chr.), wyzwoleniec cesarza Hadriana, piszcy po
grecku historyk, autor zarysu historii powszechnej w szesnastu ksigach pt. Zesta-
wienie olimpijskich zwycizcw i czasw to dzieo ma na myli Orygenes. Flegon
by te autorem dziea O cudach i ludziach dugo yjcych, por. T. Sinko Zarys histo-
rii literatury greckiej, Warszawa 1959, t. II, s. 467468. O Flegonie wspomina Ory-
genes jeszcze dwukrotnie: II, 33 i 59.
81
Mt 26, 31.
82
Mt 26, 34.
70

Przykad ten mija si z celem, poniewa nie jest niczym niedorzecznym,


e Ten, ktry mia by dla ludzi wzorem postpowania, pokaza, jak trze-
ba umiera za religi;
83
pomijam przy tym fakt, e, jak to wykazaem w po-
przedniej ksidze , byo rzecz poyteczn dla wiata, i Jezus umar za
ludzi.
Sdzi dalej Celsus, e cae przyznanie si do mki nie obala jego oskar-
enia, lecz je umacnia. Nie zna bowiem wspaniaych myli Pawa na te-
mat mki, nie wiedzia, co mwili o niej prorocy; uszo te jego uwagi, e
ktry z heretykw 84 twierdzi, i Jezus nie cierpia naprawd, lecz tylko
pozornie. Gdyby wiedzia o tym, nie wypowiedziaby nastpujcego zda-
nia: Przecie nie twierdzicie, e bezbonym ludziom wydawao si tylko,
e Jezus cierpia, lecz szczerze przyznajecie, e cierpia naprawd".
Istotnie, nie twierdzimy, e Jezus cierpia pozornie, a to dlatego, eby
rwnie Jego zmartwychwstanie nie byo pozorem, lecz prawd. Ten bo-
wiem, kto naprawd umar, jeli pniej zmartwychwsta, zmartwych-
wsta naprawd, kto za tylko pozornie umar, nie mg prawdziwie zmar-
twychwsta.
Skoro jednak niewierni drwi ze zmartwychwstania Jezusa Chrystusa,
powoam si na wiadectwo Platona 85, ktry opowiada, e Er 86, syn Arme-
niosa, po dwunastu dniach od swej mierci wrci do ycia lec ju na
stosie, i pniej opowiada o tym, co widzia w Hadesie.87Niechaj niewierni
wycign zbawienny wniosek z opowiadania Heraklidesa o kobiecie, kt-
ra stracia oddech.
Kr rwnie opowiadania o wielu ludziach, ktrzy powstali z grobw
nie tylko w tym samym dniu, w ktrym zostali pogrzebani, ale rwnie
w dniu nastpnym. C zatem dziwnego, e niezwyka bya rwnie mier
twrcy tylu przekraczajcych ludzk miar cudw, i to tak niewtpliwych,
e wrogowie nie mog przeczy oczywistym faktom, lecz prbuj umniej-
sza ich znaczenie nazywajc cuda Jezusa czarnoksiskimi sztuczkami?
Niezwyko tej mierci polegaa na tym, e dusza dobrowolnie opucia
ciao, a dokonawszy odpowiednich czynnoci poza nim powrcia w wy-
branym przez siebie momencie. wiadcz o tym dowodnie sowa Jezusa
zawarte w Ewangelii Jana: Nikt mi nie zabiera duszy, lecz ja j sam od
siebie oddaj. Mam moc j odda i mam moc j znw odzyska"88. I moe
dlatego pospiesznie opuci ciao, aby je zachowa i aby nie poamano Mu
goleni, jak otrom ukrzyowanym wesp z Nim. onierze bowiem poa-
mali golenie obydwu ukrzyowanych razem z Nim; a kiedy przyszli do
Jezusa i zobaczyli, e ju umar, nie amali Mu goleni" 89.
Odpowiedzielimy przeto na pytanie: Skd wic pewno, e on to prze-
powiedzia?" Jeli za idzie o kolejne pytanie: Jake trup moe by nie-
miertelny?", to nieche si dowie,, kto ma ochot, e niemiertelny nie
83
Por. I, 5455.
84
Mowa o doketach, por. I, 69, przypis 235.
85
Platon Pastwo, 10, 13, p. 614 B 16, p. 631 B.
86
Er, syn Armeniosa, opowiada u Platona o pomiertnej nagrodzie za cnot i o su-
rowej karze za przestpstwa.
87
Heraklides z Pontu (IV w. przed Chr.), astronom i filozof, ucze Platona. Dio-
genes Laertios (ywoty..., 8, 6061; 67) przytacza z jego pisma O chorobach opowia-
danie o Empedoklesie, ktry mia przywrci oddech kobiecie wygldajcej na umar-
, ktra nie oddychaa przez trzydzieci dni.
88
J 10, 18.
89
J 19, 3233.
71

jest ten, kto umar, ale ten, kto powsta z martwych. Jezus zatem nie tylko
po mierci nie by niemiertelny, ale jako Istota zoona nie by nim rw-
nie przed mierci, poniewa mia umrze. Nikt bowiem, kto ma umrze,
nie jest niemiertelny, niemiertelny jest ten, kto ju nigdy nie umrze.
Chrystus za powstawszy 90z martwych ju wicej nie umiera; mier nie
ma ju nad Nim wadzy" , choby nie chcieli tego uzna ludzie, ktrzy
nie potrafi zrozumie sensu powyszych sw,
17. I oto kolejne gupstwa: Jaki bg, demon albo rozsdny czowiek
przewidujc nieszczcia, jakie maj mu si przytrafi, nie prbowaby ich
unikn, gdyby oczywicie mg, lecz biernie poddawa si przewidzianym
nieszczciom?"
Ot Sokrates wiedzia, e wypije cykut i umrze, i gdyby usucha
Krytona 91, mg wyj z wizienia i unikn niebezpieczestwa, ale zgod-
nie z tym, co uwaa za suszne i lepsze dla siebie, wola umrze jako filo-
zof 92ni pd?i ywot niegodny filozofa. Rwnie wdz spartaski, Leoni-
das , wiedzia, e umrze wraz ze swymi onierzami w Termopilach,
a jednak nie chcia y haniebnie, lecz powiedzia do swych towarzyszy:
Zjedzmy niadanie jak ludzie, ktrzy obiad zjedz ju w Hadesie" 93. Ci,
ktrzy zajmuj si zbieraniem podobnych historii, znajd ich wiele. C
wic dziwnego, e Jezus wiedzc, co Go czeka, nie unika swego losu, lecz
zgadza si na przyjcie tego, o czym z gry wiedzia? Przecie i Pawe,
Jego ucze, dowiedziawszy si, co go czeka, jeli si uda do Jerozolimy,
wyruszy naprzeciw niebezpieczestw i czyni wyrzuty tym, ktrzy opa-
kiwali jego los i prbowali odwie go od podry 94.
Rwnie wielu naszych wspczesnych wiedziao, e czeka ich mier,
jeli przyznaj si do wyznawania religii chrzecijaskiej, a zostan uwol-
nieni i otrzymaj na powrt swoje majtki, jeli si wypr wiary, a jednak
wzgardzili yciem i dobrowolnie wybrali mier za wiar.
18. Celsusowy yd mwi dalej naiwnie: Gdyby Jezus przepowiedzia,
kto go zdradzi i kto si go wyprze, czy nie lkaliby si go jak Boga i nie
baliby si wyprze go i zdradzi?"
Nie zauway nasz przemdry Celsus, jaka sprzeczno kryje si w jego
sowach: jeli Jezus posiada bosk wiedz o przyszych wydarzeniach i je-
li ta wiedza bya nieomylna, to nie byo moliwe, eby nie zdradzi Go
czowiek rozpoznany jako zdrajca i eby nie wypar si Go ten, o ktrym
byo wiadomo, e si Go wyprze; gdyby za byo moliwe, eby jeden Go
nie zdradzi, a drugi si Go nie zapar i nie spenio si to, co zostao prze-
powiedziane, to Jezus nie mwiby prawdy stwierdzajc: Ten mnie zdra-
dzi, a tamten mnie si wyprze". Jeli bowiem przewidzia, kto Go mia
zdradzi, to zna zo, z ktrego zrodzia si zdrada, zo, ktrego nie mona
byo pokona za pomoc przepowiedni. Z drugiej strony, jeli przepowie-
dzia, kto mia si Go wyprze, to zna sabo, ktra bya powodem ta-
kiego postpku, i dlatego przepowiedzia, e Piotr si Go wyprze; jednak-
90
Rz 6, 9.
91
Por. Platon Kryton, 3, p. 44 B 5, p. 46 A.
92
Leonidas, krl Sparty, bohater spod Termopil, gdzie w 480 r. przed Chr. zgin wraz z trzystu
Spartanami w obronie Grecji przed najazdem Persw.
93
Sowa Leonidasa przytaczaj m. in.: Cycero w Rozmowach tuskulaskich (1, 101) i Seneka w
Listach moralnych do Lucyliusza (82, 21).
94
Por. Dz 21, 1113.
72

e saboci tej nie mona byo usun od razu za pomoc przepowiedni


o tym, co si stanie.
Skd jednak przysza Celsusowi do gowy myl, e uczniowie zdradzili
Jezusa i wyparli95si Go nie troszczc si wcale o Niego"? Mwic o zdrajcy
dowiodem ju , jak faszywe jest twierdzenie, e zdradzi on Mistrza od-
mawiajc Mu zupenie szacunku; z rwn atwoci mog to samo udowod-
ni w odniesieniu do tego, ktry si zapar: gdy zapar si Jezusa, wyszed
na zewntrz i gorzko zapaka" 96.
19. Jeeli, powiada Celsus, naraony na knowania czowiek przeczuje
je i wyzna to swym wrogom, ci porzucaj swe zamysy i wystrzegaj si
ich". Uwaga bardzo powierzchowna, bo przecie wielu ludzi dziaao na
zgub tych, ktrzy wiedzieli o spisku przeciw sobie.
Dalej, jak gdyby wycigajc wnioski ze swego rozumowania, powiada:
,,A zatem to, co si stao, stao si nie dlatego, e zostao przepowiedziane,
bo to jest niemoliwe; jeli wic si stao, to mamy dowd, e nie zostao
zapowiedziane; jest bowiem rzecz zupenie niemoliw, aby zdradzili i wy-
parli si ludzie, ktrzy zostali napomnieni".
Obalajc poprzednie wywody Celsusa obalilimy rwnoczenie i ten
wniosek: Stao si to nie dlatego, i zostao przepowiedziane". Twierdzimy
zatem, e zdarzyo si wszystko tak, jak to byo moliwe, a fakt, e si
zdarzyo, dowodzi prawdziwoci tego, co zostao zapowiedziane: prawdzi-
wo przepowiedni ocenia si bowiem na podstawie tego, czy si ona spe-
nia. Faszywy jest wic wniosek Celsusa: Mamy dowd, e to, co si sta-
o, nie zostao zapowiedziane"; faszem jest rwnie zaoenie, i jest rze-
cz niemoliw, aby zdradzili i wyparli si ludzie, ktrzy zostali napo-
mnieni".
20. Przypatrzmy si dalszym jego wywodom: Przepowiedzia to jako
Bg, a wic przepowiednia musiaa si niewtpliwie speni. A wic swych
wasnych uczniw i prorokw, z ktrymi wsplnie spoywa posiki, Bg
doprowadzi do tego, e stali si bezbonikami i zbrodniarzami, gdy tym-
czasem powinien wywiadcza dobrodziejstwa wszystkim ludziom, a zwa-
szcza swym najbliszym towarzyszom. Nie zdarzyo si nigdy, by zapro-
szony do stou biesiadnik spiskowa przeciw swemu gospodarzowi; czy
wic czowiek zasiadajcy przy jednym stole z Bogiem mg knu zdrad
Boga? I, co jest jeszcze wiksz bzdur, sam Bg knowa przeciwko swym
wspbiesiadnikom, czynic ich zdrajcami i bezbonikami!"
Skoro yczysz sobie, bym odpowiada nawet na te wnioski Celsusa, kt-
re nie zasuguj na uwag, to odpowiadam: Celsusowi si wydaje, e to,
co zostao przepowiedziane, spenia si tylko dlatego, e zostao przepowie-
dziane; my mamy inne zdanie na ten temat i twierdzimy, e ten, kto prze-
powiedzia, co ma si zdarzy, nie jest przyczyn tego, co si wydarzy;
przeciwnie, to, co ma si zdarzy, zdarzy si nawet bez przepowiedni, a dla
tego, kto przewiduje przyszo,
97
stanowi powd, aby udzieli innym prze-
powiedni o tym, co bdzie . Skoro jaka okrelona sprawa moe si zda-
95
Por. II, 11.
96
Mt 26, 75.
97
Por. IV, 3. Orygenes stwierdza tutaj, e konkretne wydarzenie ma miejsce nie
dlatego, e zostao przepowiedziane, ale na odwrt: zostao przepowiedziane dlatego,
e bdzie miao miejsce; a zatem boska znajomo przyszoci nie usuwa ani nie
ogranicza ludzkiej wolnej woli.
73

rzy albo nie, to zaistnieje jedna z tych moliwoci, i to wanie ta, a nie
inna oto caa wiedza, ktr posiada wieszcz.
Nie twierdzimy bynajmniej, e ten, kto posiada wiadomo przyszych
wydarze, wypowiada zdanie: Stanie si tak i inaczej by nie moe", jak
gdyby mg spowodowa, aby jaka sprawa si dokonaa albo nie. Odnosi
si to do wszelkich przewidywa na temat tego, co zaley od ludzkiej wol-
nej woli, zarwno w rozumieniu Pisma witego, jak w rozumieniu grec-
kich opowiada. I rozumowanie, ktre dialektycy nazywaj gnunym" 98,
a ktre jest sofizmatem, dla Celsusa sofizmatem nie bdzie, cho w rze-
czy samej jest to sofizmat. Aby to wyjani, przytocz z Pisma proroctwa
odnoszce si do Judasza oraz przepowiedni naszego Zbawiciela o nim
jako o zdrajcy; z greckich 99
natomiast legend zacytuj odpowied dan
przez wyroczni Lajosowi , zakadajc na chwil, e legenda ta jest pra-
wd, skoro nie zakca to toku mojego rozumowania.
I tak: sto smy Psalm, zaczynajcy si od sw: Boe, na chwa moj
nie milcz, bo usta grzesznika i zdrajcy przeciwko mnie si otworzyy"100
ukazuje Zbawiciela mwicego o Judaszu. Zastanawiajc si nad sowami
tego Psalmu zrozumiesz, e od pocztku byo wiadomo, i Judasz bdzie
zdrajc Zbawiciela, okae si winnym zdrady, a przez sw zbrodni zasu-
y na przeklestwa zawarte w proroctwie. Niech dozna nieszcz, po-
wiada Pismo, za to, e nie101pamita czyni miosierdzia, lecz przeladowa
biedaka i nieszczliwego" . A wic mg czyni miosierdzie" i nie prze-
ladowa tego, kogo przeladowa; ale chocia mg, nie postpi tak jak na-
leao, lecz popeni zdrad, a zatem zasuy na przeklestwa wypowie-
dziane przez proroka.
Grekom natomiast przypomn sowa wyroczni danej Lajosowi; poeta
tragiczny 102 przytacza t wyroczni dosownie, czy te moe j nieco zmie-
niajc; powiedzia wic Lajosowi czowiek, ktry pozna przyszo:
Nie siej w t bruzd dzieci; przeciw bogom
Gdy spodzisz syna, syn ciebie zabije
I cay dom twj w krwi si bdzie kpa!"
A zatem Lajos mg nie zasiewa bruzdy dzieci", bo wyrocznia nie na-
kazywaaby mu rzeczy niewykonalnej; mg te zasiewa, ale ani jedno,
ani drugie nie byo nieuniknione. Skoro jednak nie powstrzyma si od za-
siania bruzdy dzieci", na skutek tego zasiewu dozna nieszcz opisanych
w tragediach o Edypie, Jokacie i ich dzieciach 103.
Przykadem tak zwanego gnunego rozumowania" moe by sofizmat
oparty na przesankach odradzajcych choremu oddanie si pod opiek
lekarza dla odzyskania zdrowia 104. Rozumowanie to wyglda nastpujco:
98
Gnune rozumowanie" ac. ignava ratio, gr. argos logos. Cycero (O przezna-
czeniu, 28) powiada: Niektrzy filozofowie nazywaj gnunym takie rozumowanie,
ktre w wypadku zastosowania si do niego doprowadzioby nas do ycia zu-
penie bezczynnego" (przek. W. Kornatowskiego).
99
Lajos, mit. krl Teb, syn Labdakosa, m Jokasty, ojciec Edypa. Por. I, 42.
100
Ps 109(108),2.
101
Ps 109(108), 16.
102
Poeta tragiczny Eurypides w Fenicjankach, 18 20, przek. J. anowskiego, w: Eurypides
Tragedie, Warszawa 1980 PIW, s. 323.
103
Mit Labdakidw by w staroytnoci tematem wielu tragedii; z zachowanych
do naszych czasw naley wymieni: Ajschylos Siedmiu przeciw Tebom, Sofokles
Antygona, Krl Edyp, Edyp w Kolonos, Eurypides Fenicjanki.
104
Ten sam przykad gnunego rozumowania" przytacza Cycero O przeznaczeniu,
2829.
74

Jeeli przeznaczeniem twoim jest wyzdrowie, to wyzdrowiejesz bez wzgl-


du na to, czy wezwiesz lekarza, czy te nie; jeeli jednak twym przezna-
czeniem jest nie wyzdrowie, to czy wezwiesz lekarza, czy nie wezwiesz,
nie wyzdrowiejesz; przeznaczone jest ci wyzdrowie albo nie: a zatem na
prno wzywasz lekarza.
Z rozumowaniem tym mona zestawi nastpujcy art: Jeli przezna-
czeniem twoim jest spodzi dzieci, spodzisz je bez wzgldu na to, czy
bdziesz obcowa z kobiet, czy nie; jeli za przeznaczone jest ci nie mie
potomstwa, nie bdziesz go mia, bez wzgldu na to, czy bdziesz wspy
z kobiet, czy nie; oczywicie przeznaczeniem twoim jest mie potomstwo
albo go nie mie; a zatem niepotrzebnie wspyjesz z kobiet.
Tymczasem jak w danym przypadku jest rzecz niemoliw i niewyko-
naln spodzenie potomstwa bez kontaktu z kobiet, a zatem obcowanie
z ni nie jest niepotrzebne, tak samo jeli nie ma innego sposobu odzy-
skania zdrowia poza skorzystaniem z pomocy sztuki lekarskiej, to jest rze-
cz konieczn wezwanie lekarza, a zatem faszywy jest wniosek: ,,na pr-
no wzywasz lekarza".
Przedstawiem powysze argumenty z uwagi na rozumowanie przem-
drego Celsusa: Jeeli Jezus przepowiedzia te wypadki jako Bg, to prze-
powiednia ta musiaa si niewtpliwie speni".
Jeeli Celsus rozumie wyraenie niewtpliwie" w tym samym znacze-
niu co koniecznie", to nie mog si z nim zgodzi, poniewa wydarzenia
te mogy nie zaistnie. Jeli natomiast wyraenia niewtpliwie" uywa
w znaczeniu nastpi", to przepowiednia bya prawdziwa, nawet gdyby
si moga nie speni, a argument Celsusa wcale nie przemawia przeciw
naszemu rozumowaniu; z faktu bowiem, e Jezus przepowiedzia prawd
o zdrajcy i o tym, ktry si Go zapar, nie wynika wcale, i Jezus by dla
nich przyczyn popenienia bezbonoci i zbrodni. Albowiem Ten, ktry
w naszym przekonaniu wie, co si kryje w czowieku" 105, powiedzia mi-
dzy innymi: Zdradzi mnie ten, ktry macza ze mn rk w misie" 106,
poniewa zna przewrotny charakter Judasza i wiedzia, do czego dopro-
wadzi go dza pienidzy oraz brak stosownego i zdecydowanego pojcia
o Nauczycielu.
21. Zwr te uwag, jak niedokadne i wyranie faszywe jest twier-
dzenie Celsusa, e aden czowiek zaproszony na uczt nie knuby zguby
swemu gospodarzowi; jeli wic nie dopuciby si zdrady wobec czowie-
ka, tym bardziej nie zdradziby Boga!" Czy bowiem nie jest rzecz po-
wszechnie wiadom, e wielu ludzi zdradzio tych, z ktrymi zasiadao
przy jednym stole? Historia grecka i barbarzyska podaje wiele takich
przykadw, a paryjski jambograf 197 grzmi na Likamba 108 za to, e zama
ukad soli i stou":

105
J 2, 25.
106
Mt 26, 23.
107
Paryjski jambograf Archiloch z Paros (VII w. przed Chr.), poeta liryczny,
twrca elegii, epigramw, hymnw, znany zwaszcza jako autor zoliwych i nie-
przyzwoitych jambw, uznany za ojca poezji jambicznej.
108
Likambos i jego crka, Neobule, byli gwnymi przedmiotami atakw Archilo-
cha; powodem tego by fakt, e Likambos przyrzek poecie sw crk za on, a p-
niej si z tej obietnicy wycofa. Por. W. Steffen Antologia liryki greckiej, Wrocaw
1955 Zak. Narodowy im. Ossoliskich. (Biblioteka Narodowa). Wstp, s. LXXVIII n.
75

Zgwacie wielk przysig


I sl spoyt przy stole" 109.

Wicej przykadw podobnej zdrady mog przytoczy ci, ktrzy czerpi


wiedz z historii, a powiciwszy si jej cakowicie zaniedbuj nauki bar-
dziej przydatne w yciu.
22. Dalej, jak gdyby wycigajc niezbite wnioski z przytoczonych przy-
kadw, powiada Celsus tak: I, co jest jeszcze wiksz bzdur, sam Bg
spiskowa przeciw swym wspbiesiadnikom,, czynic ich zdrajcami i bez-
bonikami". W jaki sposb jednak Jezus spiskowa i jak uczyni uczniw
zdrajcami i bezbonikami, tego ju Celsus nie potrafiby wykaza; chyba
e opiera si na swych rzekomych wnioskach, ktre nawet nieprzygoto-
wany czytelnik bardzo atwo moe obali.
23. Jeeli, cignie dalej, tak postanowi i jeli dozna krzywdy spe-
niajc wol Ojca, to jasne, e to, czego dozna dobrowolnie, nie byo dla
ani przykre, ani bolesne, bo by przecie Bogiem i postpowa wedle swych
chci".
Nie zauway, e od razu sam sobie przeczy. Skoro bowiem uzna, e
Jezus dozna krzywdy, poniewa tak postanowi i powici si speniajc
wol Ojca, to jasne, e dozna krzywdy, a cierpienia zgotowane przez
oprawcw musiay by bolesne: cierpienie bowiem nie zaley od wadzy
woli. Jeli natomiast mka, ktr zgodzi si ponie Jezus, nie bya przy-
kra ani bolesna, to jake Celsus moe twierdzi, e Jezus dozna krzywdy?
Nie rozumia Celsus, e Jezus raz przyjwszy ciao przez narodzenie,
przyj je wraz z cierpieniami i przykrociami, ktre s udziaem ciaa,
jeli oczywicie uznamy, e cierpienie nie zaley od wadzy woli. Skoro
wic dobrowolnie przyj ciao posiadajce ludzk natur, to przyj rw-
nie jego cierpienia i przykroci i nie mg decydowa o tym, aby nie cier-
pie; to bowiem zaleao ju wycznie od ludzi, ktrzy zdecydowali si
zgotowa Mu cierpienia i przykroci.
Wykazaem ju powyej 110, e gdyby Jezus nie chcia wpa w rce lu-
dzi, to by wcale nie przyszed na wiat. Przyby jednak, bo chcia tego dla
korzyci, ktr
111
Jego mier za ludzi miaa przynie wiatu, jak to ju
dowiodem .
24. Z kolei pragnie Celsus dowie, e cierpienia, jakich dozna Jezus,
byy bolesne i przykre, i e nie mogo by inaczej, nawet gdyby Jezus tego
chcia; powiada wic: Dlaczego wic gono biada i lamentuje, dlaczego
modli si, by go omin strach przed mierci, mwic tak jako: Ojcze,
czy moe odej ode mnie ten kielich?" Zwr, prosz, uwag na nieucz-
ciwo Celsusa: nie chce on uzna rzetelnoci ewangelistw, ktrzy mogli-
by przecie przemilcze to, co w opinii Celsusa uchodzi za godne nagany,
a przecie niczego nie zataili, bo mieli po temu wiele powodw, ktre od-
powiednio moe wyjani komentator Pisma witego; atakuje wic Celsus
tekst Ewangelii deklamujc z przesad i przytaczajc sowa, ktre nigdzie
nie zostay napisane: nie ma bowiem w Ewangelii ani sowa o tym, e Je-
zus lamentowa. Zmienia te Celsus tekst oryginalny, ktry brzmi nast-
pujco: Ojcze, jeli to moliwe, niech mnie ominie ten kielich"; nie przy-
tacza natomiast argumentu dowodzcego najwyszej czci Jezusa wzgl-
109
Archiloch frg. 95 (96).
110
Por. II, 10.
111
Por. I, 5456.
76

dem Ojca oraz Jego wielkodusznoci, a zawierajcego si w sowach na-


stpujcych: Wszake nie jak ja chc, ale jak Ty"112.
Udaje te, e nie zauway, jaka ulego wzgldem woli Ojca, jeli idzie
o cierpienia, na ktre zosta skazany, przejawia si w zdaniu: Jeli nie
moe omin mnie ten kielich i musz go wypi, niechaj si stanie wola
Twoja" 113. Celsus postpuje wic jak bezbonicy, ktrzy 114
przewrotnie su-
chaj Pisma Boego i gosz nieprawo ku niebu" . I oni, jak si zdaje,
usyszeli zdanie: Ja zabij", i czsto robili nam z tego powodu wyrzuty,
nie wspominaj jednak o tym, e napisano: I ja oywi" 115; tymczasem
cay ten fragment dowodzi, e Bg zabija ludzi, ktrzy yj w pospolitym
grzechu i le postpuj, a lepsze ycie stworzy Bg i da je tym, ktrzy
umieraj dla grzechu" 116.
Syszeli oni rwnie sowo: Zrani", nie usyszeli natomiast zdania:
I ja ulecz" 117; podobne sowa wypowiada lekarz, ktry majc na celu
wycznie dobro chorego, kroi ciao i zadaje mu wielkie rany po to, by
usun przyczyn choroby zagraajcej zdrowiu, i nie ustaje w trudach
i operacjach, lecz za pomoc swych umiejtnoci lekarskich przywraca cia-
o do zdrowia. Nie syszeli caej wypowiedzi: On zrani i uleczy" 118, lecz
tylko jej pierwsz cz: On zrani". Tak samo Celsusowy yd cytuje
cz zdania: Ojcze, oby ten kielich mg odej ode mnie", a pomija jego
dalszy cig, ktry dowodzi siy Jezusa i Jego gotowoci na poniesienie
mki.
Problem ten, ktry mieci w sobie wiele materiau, dajcego moliwo
wyjanienia mdroci Boej ludziom nazwanym przez 119
Pawa doskonay-
mi" Gosimy mdro midzy doskonaymi" odkadam na sto-
sowniejsz por, poprzestajc w tej chwili na krtkiej wzmiance o tym,
co si cile wie z tematem mojej rozprawy.
25. Powiedziaem ju 120, e pewne
121
sowa wypowiedzia Jezus jako Pier-
worodny wszelkiego stworzenia" , na przykad: Ja jestem drog, pra-
wd i yciem" 122 i tym podobne, inne za jako istota cielesna, uchwytna
dla zmysw, na przykad: Teraz za staracie si 123
zabi mnie, czowieka,
ktry wam mwi prawd usyszan u Boga" . We fragmencie wic,
o ktrym mwimy, Jezus opisuje zarwno sabo ludzkiego ciaa zawie-
rajc si w Jego ludzkiej naturze, jak i zapa ducha; sabo ciaa w zda-
niu: Ojcze, jeli to moliwe, niech mnie ominie ten kielich", zapa ducha
natomiast w sowach: Wszake nie jak ja chc, ale jak Ty".
Co wicej, jeli mamy zastanowi si nad ukadem zda, zauwa, e
najpierw Jezus wypowiedzia jedno zdanie odnoszce si, e posu si
tym zwrotem, do saboci ciaa, pniej za wiele zda dowodzcych zapau
ducha; oto jedyny przykad: Ojcze, jeli to moliwe, niech mnie ominie
112
Mt 26, 39.
113
Mt 26, 42.
114
Ps 73 (72), 8.
115
Pwt 32, 39.
116
Por. Rz 6, 2.
117
Pwt 32, 39; por. Iz 57, 1718.
118
Hi 5, 18.
119
1 Kor 2, 6.
120
Por. II, 9.
121
Kol 1, 15
122
J 14, 6.
123
J 8, 40.
77

ten kielich", a oto wiele przykadw: Wszake nie jak ja chc, ale jak
Ty", Ojcze mj, jeli nie moe 124omin mnie ten kielich i musz go wypi,
niechaj si stanie wola Twoja" . Zauwa, e Jezus nie powiedzia: Nie-
chaj mnie ominie ten kielich", lecz wypowiedzia cae zdanie z pobonoci
i szacunkiem: Ojcze, jeli to moliwe, niechaj ominie mnie ten kielich".
Znam rwnie i inn interpretacj tego ustpu: Zbawiciel wiedzia, ja-
kie nieszczcia dotkn lud i Jerozolim za zbrodni popenion na Nim
przez ydw, i nie z innego powodu, lecz wiedziony mioci ku nim i nie
chcc, by lud dozna cierpie, ktrych mia dozna, rzek: Ojcze, jeli to
moliwe, niechaj ominie mnie ten kielich"; sens tego zdania jest zatem
nastpujcy: Jeli z powodu wypicia przeze mnie tego kielicha mki cay
lud zostanie przez Ciebie opuszczony, bagam, jeli to moliwe, niechaj
ominie mnie ten kielich", aby cz dziedzictwa Twego nie zostaa cako-
wicie przez Ciebie opuszczona za to, co oni powayli si mi uczyni.
Jeli za, jak mwi Celsus, to, czego dozna wwczas Jezus, nie byo
dla bolesne ani przykre, to czy potomni mogliby stawia sobie Jezusa
za wzr cierpliwoci w znoszeniu przeladowa za wiar, skoro On nie
dozna ludzkich cierpie, lecz tylko udawa, e ich doznaje?
26. Fikcyjny yd Celsusa tak mwi do uczniw Jezusowych, jakby oni
wszystko sami wymylili: Kamiecie i nie potraficie w sposb przekony-
wajcy ukry swych kamstw".
Odpowiem mu, e bardzo atwo mona byo ukry to wszystko: wy-
starczyo wcale o tym nie mwi. Kt bowiem mgby nam czyni za-
rzuty, e Jezus w czasie wcielenia wypowiedzia te sowa, gdyby nie m-
wia o tym Ewangelia?
Celsus nie rozumie, i byo rzecz niemoliw, by ci sami ludzie zostali
oszukani w sprawie Jezusa, w ktrego wierzyli jak w Boga i osob zapo-
wiedzian przez prorokw, a jednoczenie zmylali na Jego temat historie,
o ktrych dobrze wiedzieli, e nie s prawd. Albo wic nie zmylali
kamstw, lecz tak myleli i napisali prawd, albo pisali nieprawd, nie
wierzyli w to i nie uwaali Jezusa za Boga.
27. Powiada dalej, e niektrzy chrzecijanie, niczym ludzie, ktrzy po
pijanemu dziaaj na wasn zgub, zmienili trzy, cztery czy wicej razy
oryginalny tekst Ewangelii i sfaszowali go, aby mie odpowied na sta-
wiane zarzuty".
Nie znam innych ludzi, ktrzy zmieniali oryginalny125 tekst Ewangelii,
poza zwolennikami Marcjona, Walentyna i moe Lukana . A zatem zarzut
Celsusa nie stanowi oskarenia nauki, lecz oskarenie tych, ktrzy si od-
wayli126sfaszowa Ewangeli. Jak nie stanowi powodu oskarenia filozofii
sofici , epikurejczycy, perypatetycy i ci wszyscy, ktrzy tkwi w b-
124
Mt 26, 42.
125
Marcjon, gnostyk z II w. oczyci" Nowy Testament z tradycji ydowskich
zachowujc cz Ewangelii ukasza oraz kilka listw w. Pawa (tzw. kanon Marcjo-
na). Walentyn (I po. II w.), typowy przedstawiciel chrzecijaskiego gnostycyzmu,
zaoyciel italskiej szkoy" gnostykw. Lukan by prawdopodobnie uczniem Marcjo-
na. Por. A. Harnack Geschichte der altkirchlichen Literatur bis Eusebius. Leipzig
1958, t. I, s. 193.
126
Sofici, wdrowni mdrcy i nauczyciele, pierwsi w historii, ktrzy udzielali
nauki za wynagrodzeniem; gosili sensualizm, relatywizm i konwencjonalizm. Gwni
przedstawiciele sofistyki to: Protagoras z Abdery, Gorgiasz z Leontinoi, Prodikos
z Keos. Zdecydowan walk relatywizmowi i nihilizmowi sofistw wyda Sokrates.
Sofistom, pierwotnie pozytywnie traktowanym przez Grekw, postawiono pniej
zarzut, e podkopuj religi, tradycj i moralno.
78

dzie, tak nie mog by przyczyn atakowania prawdziwej religii chrze-


cijaskiej ludzie, ktrzy zmieniaj teksty Ewangelii i tworz herezje obce
nauce Jezusa 127.
28. Celsusowy yd powiada nastpnie: Chrzecijanie powouj si na
prorokw, ktrzy przepowiedzieli wszystko, co si tyczy Jezusa"; w128odpo-
wiedzi na ten zarzut uyj argumentw, ktrymi si ju posuyem ; do-
dam te, e nasz przeciwnik, jeli liczy si z ludmi, jak sam mwi, powi-
nien zacytowa same proroctwa, a zaaprobowawszy to, co mu si wydaje
prawdopodobne, przedstawi argumenty, ktre, wedug jego przekonania,
mog obali przepowiednie zawarte w pismach prorokw. Tylko w ten
sposb mgby unikn zarzutu, e tak wan spraw rozstrzyga za po-
moc kilku sw; tym bardziej, e powiada: Z wikszym prawdopodo-
biestwem mona odnosi proroctwa do tysicy innych ludzi, ni do Je-
zusa".
Powinien wic bardzo starannie obali ten potny argument, ktremu
zaufali chrzecijanie, i wykaza, w jaki sposb kade konkretne proroctwo
mona z wikszym prawdopodobiestwem odnie do tysicy innych ludzi
ni do Jezusa 129. Celsus nie zdawa sobie sprawy, e ten zarzut mgby za-
wiera pozory prawdopodobiestwa, gdyby zosta wytoczony chrzecija-
nom przez czowieka obcego pismom prorokw; tymczasem wkada on
w usta yda sowa, ktrych yd nigdy by nie wypowiedzia. yd bowiem
nie uzna, e sowa prorokw mog z wikszym prawdopodobiestwem
odnosi si do wielu ludzi ni do Jezusa, lecz podajc wasn interpretacj
kadego proroctwa bdzie prbowa polemizowa z pogldami chrzecijan;
a nie mogc da niezbitych dowodw130przynajmniej sprbuje to uczyni.
29. Zdyem ju powiedzie , e prorocy zapowiedzieli dwukrotne
przybycie Mesjasza midzy ludzi; nie musz wic ju odpowiada na ko-
lejny zarzut wytoczony przez yda: Prorocy twierdz, e ten, ktry ma
przyj, jest wielkim wadc, panem caej ziemi, wszystkich narodw
i wojsk". I w sposb charakterystyczny dla ydw, ktrzy z gniewem mio-
taj na Jezusa oszczerstwa131 bez adnego, choby najmniej prawdopo-
dobnego dowodu dodaje: Nie zapowiedzieli jednak takiego nikczemnika".
A przecie ani ydzi, ani Celsus, ani nikt inny nie potrafi przekonujco
dowie, e nikczemnikiem jest Ten, kto wyciga tylu ludzi z bagna grze-
chw i nakania ich, by yli zgodnie z natura 132, w umiarkowaniu i w po-
zostaych cnotach.
30. Nikt, powiada dalej Celsus, nie przedstawia Boga i Syna Boego
za pomoc takich poszlak, wykrtw i tak marnych wiadectw". Powinien
wic przytoczy te wykrty i obali je, powinien przedstawi te marne
wiadectwa; mgby wwczas sprbowa polemizowa, gdyby si okazao,
e w sowach chrzecijanina tkwi jakie prawdopodobiestwo, mgby
sprbowa zbi jego argumenty. Mwi, e Jezus powinien by wielki;
i tak te byo, Celsus jednak nie chcia przyj tego do wiadomoci, cho-
cia wiadcz o tym oczywiste dowody. Albowiem, powiada, jak soce,
127
Por. III, 12; V, 61.
128
Por. I, 4967.
129
Por. I, 50.57.
130
Por. I, 56.
131
Mwic o oszczerstwach miotanych przez ydw na Jezusa Orygenes ma na
myli prawdopodobnie Talmud, Por. I, 28.
132
Jest to wyraenie stoickie, por. Diogenes Laertios ywoty..., 7, 86: ycie zgodne
z rozumem susznie si wydaje yciem zgodnym z natur". Por. III, 4; VIII, 64.
79

da: Jeli zatem Sowo jest wedug was Synem Boym, to my si z wami
zgadzamy" 142.
32. Powiedziaem ju, e Jezus nie moe by zuchwalcem ani szarlata-
nem 143; nie ma wic koniecznoci, bym powtarza w kko to, co raz po-
wiedziaem, dlatego tylko, e tak robi Celsus.
Krytykujc za genealogi nie wspomnia ani sowem o tym, co budzi
niepewno wrd samych chrzecijan i co niektrzy uznaj za niekonse-
kwencj 144. Bo ten prawdziwy pyszaek, Celsus, ktry chepi si, e wie
wszystko, co si tyczy nauki chrzecijaskiej, nie potrafi przeprowadzi
rozsdnej krytyki Pisma. Powiada wic tak: Popenili zuchwao ci, kt-
rzy wywodzili genealogi Jezusa od pierwszego czowieka i od krlw y-
dowskich". I zdaje mu si, e wymyli co genialnego twierdzc, e gdy-
by ona cieli pochodzia z tak znakomitego rodu, to wiedziaaby o tym".
C to ma do rzeczy? Przypumy, e wiedziaa: jaki std mona wydo-
by zarzut przeciwko nauce? Przypumy, e nie wiedziaa: czy fakt, i
nie wiedziaa o tym, dowodzi, e nie pochodzia od pierwszego czowieka
i e jej rd nie wywodzi si od krlw ydowskich? Czy Celsus sdzi, e
biedacy musz mie biednych rodzicw, a krlowie musz koniecznie po-
chodzi z krlw?
Uwaam, e nie ma sensu zastanawia si nad tymi argumentami, skoro
jest rzecz powszechnie znan, i nawet w naszych czasach z ludzi boga-
tych i sawnych urodzili si biedacy wiksi nili Maryja, a z ludzi nie po-
siadajcych adnego znaczenia wywodz si przywdcy narodw i kr-
lowie 145.
33. Celsus zapytuje: Czy Jezus dokona jakiego wspaniaego dziea,
dziea godnego Boga? Czy dumnie potraktowa ludzi, czy drwi i kpi ze
swej mki?"
Chobymy nawet mogli przytoczy wspaniae czyny Jezusa i cuda, ja-
kie dokonay si w czasie Jego mki, czy nie najlepsz odpowiedzi na
pytanie Celsusa bdzie cytat z Ewangelii? Ziemia zadraa, skay pop-
kay, a groby si otworzyy i zasona wityni rozdara146si od gry do do-
u, w rodku dnia nastaa ciemno, a soce si zamio" .
Jeeli jednak Celsus wierzy tym ustpom Ewangelii, w ktrych, jak mu
si wydaje, znajduje okazj do oskarania Jezusa i chrzecijan, a nie wie-
rzy tym sowom, ktre dowodz boskoci Jezusa, powiem mu tak: Mj
drogi, albo nie wierz caej Ewangelii i niech ci si nie zdaje, e s tam ja-
kie powody do oskarania nas, albo, jeli caej Ewangelii wierzysz, po-
dziwiaj wcielone Sowo Boe, ktre pragno wesprze cay rodzaj ludzki.
Wspaniaym dzieem Jezusa jest to, e a do dnia dzisiejszego w Jego imi
odzyskuj zdrowie ci, ktrych Bg chce uleczy.
142
ydzi przed Chrystusem nie twierdzili, e Sowo jest Synem Boym. Twierdze-
nie to jest wasnoci ydw nawrconych na chrzecijastwo. Jeli za filozofowie
ydowscy przyjmowali termin Sowo-Logos", to rozumieli go tak samo jak platonicy
albo stoicy. To wanie ma na myli Orygenes. Por. Sownik teologii biblijnej, Pozna
1973, s. 876886; Podrczna encyklopedia biblijna, t. I, Pozna 1969, s. 753756.
143
Por. II, 7.
144
Wtpliwo moga dotyczy rnic, jakie w genealogii Jezusa zachodz midzy
Ewangeli Mateusza a Ewangeli ukasza.
145
P. Koetschau (Origenes Werke, Leipzig 1899, Einleitung, s. XXII, przyp. 4)
w zdaniu tym widzi aluzj do Cesarza Maksymina (235238 r. po Chr.), ktry by
synem chopa trackiego, a cesarzem obwoao go wojsko. Zdanie to daje terminus
post quem, jeli idzie o dat powstania dziea Orygenesa.
146
Por. Mt 27, 5152; Mk 15, 38; k 23, 45.
80

Natomiast o zamieniu soca, ktre si dokonao w czasach Tyberiusza


Cezara a zdaje si, e wanie za panowania Tyberiusza zosta ukrzy-
owany Jezus oraz o wczesnych wielkich trzsieniach ziemi pisa take
Flegon w trzynastej albo w czternastej, jeli si nie myl, ksidze Kro-
nik 147.
34. Dalej Celsus przedstawiajc swojego yda drwicego z Jezusa przy-
pisuje mu znajomo sw, ktre u Eurypidesa wypowiedzia Bakchos:
Sam bg ocali mnie, gdy tego zechc" 148.

A przecie ydzi nie zajmuj si zbytnio literatur greck. Przypumy


jednak, e jaki yd by tak bardzo wyksztacony; jeli wic Jezus nie
uwolni si z wizw, czy to znaczy, e nie mg tego uczyni? Niechaj
yd uwierzy naszemu Pismu, e i Piotr wyszed z wizienia 149, gdy anio
rozerwa jego wizy, a Pawe wraz z Sylasem zakuty w dyby w Filippi,
miecie macedoskim, 150 zosta uwolniony moc Bo w chwili, gdy bramy
wizienia si otworzyy .
Prawdopodobnie151jednak Celsus wymiewa si z tego (...) albo wcale nie
czyta tej historii ; w przeciwnym razie twierdziby, e rwnie niekt-
rzy czarownicy zaklciami rozrywaj wizy i otwieraj drzwi, aby dziea
dokonywane przez czarownikw zestawi ze zdarzeniami, o ktrych my
opowiadamy.
Sdzia, ktry skaza Jezusa, powiada dalej Celsus, nie ponis nawet
takiej kary jak Penteusz 152 dotknity szalestwem i rozszarpany na
kawaki". Celsus nie rozumie, e Jezusa skaza raczej lud 153
ydowski ni
Piat, ktry wiedzia, e ydzi przez zawi Go wydali" ; lud ydowski
natomiast zosta ukarany przez Boga zosta rozproszony po caej ziemi
i rozszarpany na kawaki" bardziej ni Penteusz.
Dlaczego jednak Celsus pomin rozmylnie opowiadanie o onie Piata?
Miaa ona sen i tak si nim przeja, e posaa do ma sug ze sowami:
,,Nie miej nic do czynienia z tym154
sprawiedliwym, bo dzisiaj we nie wiele
nacierpiaam si z Jego powodu" .
I znowu pomijajc fakty dowodzce boskoci Jezusa, atakuje Go Celsus
na podstawie tego, co o Jezusie napisano w Ewangeliach: wspomina tych,
ktrzy szydzili z Niego, ktrzy zarzucili na paszcz
155
szkaratny, na gow
woyli Mu wieniec z cierni, a do rki dali trzcin . Skd, Celsusie, czer-
piesz te wiadomoci? Czy nie z Ewangelii? Ty wic uznae to za godne
nagany; czy jednak ewangelici nie wiedzieli, e ty i tobie podobni bd
si z tego mia, ale Ten, ktry bez wahania ponis mier za religi, zo-
stanie uznany przez innych za przykad, jak naley lekceway tych, kt-
rzy si miej i szydz z pobonoci?
147
Por. II, 14.
148
Eurypides Bachantki, 498, przekl. J. anowskiego, wyd. cyt., s.438.
149
Por, Dz 12, 510.
150
Por. Dz 16, 2425.
151
Tekst zepsuty, prawdopodobnie kopista opuci cz zdania.
152
Penteusz, mit. krl Teb, zabroni obchodzenia wita Dionizosa, za co na rozkaz
boga zosta rozszarpany przez Menady. Mit o Penteuszu by tematem tragedii Eury-
pidesa Bachantki.
153
Mt 27, 18.
154
Mt 27, 19.
155
Por. Mt 27, 2829.
81

Powiniene wic podziwia raczej szczero ewangelistw i szlachetno


Tego, ktry dobrowolnie dozna okrutnych cierpie za ludzi i znis je
z ca cierpliwoci i wielkodusznoci; nie napisano bowiem, e lamento-
wa albo pomyla czy wypowiedzia jakie pode sowo, gdy zosta ska-
zany.
35. Jeli nie uczyni tego wwczas, to dlaczego przynajmniej teraz nie
objawia swej boskiej potgi, nie uwalnia si od takiej haby i nie wy-
mierza sprawiedliwoci tym, ktrzy powayli si postpi zuchwale wobec
niego i wobec Ojca?"
Oto nasza odpowied na tak sformuowane pytanie: podobny zarzut
mona postawi rwnie Grekom, ktrzy uznaj Opatrzno i wierz w ist-
nienie znakw dawanych przez Boga: Dlaczego wic Bg nie karci ludzi
zniewaajcych bstwo i przeczcych istnieniu Opatrznoci? Jeli bowiem
Grecy potrafi da odpowied na to pytanie, to i my uyjemy podobnych,
a moe nawet mocniejszych argumentw.
Rwnie jaki znak Boy zosta dany z nieba: byo nim zamienie soca
i inne cuda, ktre dowodziy, e Ukrzyowany mia w sobie jaki pierwia-
stek Boy, co znakomitszego ni wszyscy ludzie.
36. Powiada dalej Celsus: C on mwi, gdy jego ciao zawiso na
krzyu? Czy jego krew jest taka, jak maj szczliwi bogowie?" 156
Celsus wic artuje; my jednak opierajc si na powanych sowach
Ewangelii dowiedziemy, e z ciaa Jezusa nie popyna krew mityczna,
krew wymylona przez Homera: gdy Jezus ju umar, jeden z onierzy
wczni przebi Mu bok, i wypyna krew i woda. Zawiadczy to ten,
ktry 157
widzia, a wiadectwo jego jest prawdziwe; on wie, e mwi pra-
wd" . W innych zwokach krew krzepnie i nie wypywa z nich czysta
woda; ze zwok Jezusa natomiast, rzecz dziwna, po przebiciu boku wypy-
na krew i woda!
Jeeli za Celsus, ktry wydobywa zarzuty przeciwko Jezusowi i chrze-
cijanom z tekstw ewangelicznych, ktrych nie potrafi odpowiednio zin-
terpretowa, a przemilcza dowody mwice o bstwie Jezusa, pragnie usy-
sze o znakach Boych, nieche przeczyta Ewangeli i zwrci uwag, e
setnik i jego ludzie, ktrzy odbywali stra przy Jezusie, widzc trzsie-
nie ziemi 158
i to, co si dziao, zlkli si bardzo i mwili: Ten by Synem
Boym" .
37. Nastpnie wybierajc z Ewangelii zdania, o ktrych sdzi, e mog
by przedmiotem jego ataku, zarzuca Jezusowi, e rzuci si chciwie na
i ocet nie umiejc zapanowa nad pragnieniem, ktre pierwszy lepszy
czowiek czsto znosi cierpliwie".
Zagadnienie to mona by zinterpretowa w sensie alegorycznym; jed-
nake w tej chwili mog mu da prostsz odpowied, a mianowicie, e
i ten fakt przepowiedzieli prorocy. W szedziesitym smym Psalmie
znajdujemy nastpujce sowa odnoszce si do osoby Chrystusa:159I dali
mi na pokarm, a gdy byem spragniony, poili mnie octem" . Albo
niechaj powiedz ydzi, kim jest ten, kto wypowiada te sowa u proroka,
i niech wska nam w historii czowieka, ktry spoywa i pi ocet.
156
Homer Iliada, 5, 340. Por. I, 66. Homer opisuje bogini Kyprid (Afrodyt) zra-
nion przez Diomedesa.
157
J 19,3435.
158
Por. Mt 27, 54.
159
Ps 69 (68), 22.
82

A moe omiel si powiedzie, e s to sowa Mesjasza, ktry wedle ich


wierze ma przyj na wiat; w takim razie powiemy: a c stoi na prze-
szkodzie, eby proroctwo to ju si wypenio?
To proroctwo wydane przed wieloma laty oraz inne przepowiednie pro-
rokw potrafi skoni rzetelnego badacza faktw do uznania Jezusa za
przepowiedzianego przez prorokw Mesjasza i Syna Boego.
38. Po tym wszystkim zadaje nam yd jeszcze i takie pytanie: Czy
poczytujecie nam za zbrodni, najwierniejsi, e nie uwaamy go za Boga
i nie wierzymy, e on znis 160
to wszystko dla dobra ludzi oraz po to, bymy
i my lekcewayli cierpienia?"
Oto odpowied: Obwiniamy ydw o to, e wykarmieni przez Prawo
i proroctwa zapowiadajce przybycie Mesjasza nie obalaj wcale przyta-
czanych przez nas dowodw na to, i Jezus jest Mesjaszem, a niewiar
sw uzasadniaj tym, e argumenty nasze obalili; zarzucamy im, e nie
umiej obali naszych dowodw, a nie wierz w Tego, ktry zosta zapo-
wiedziany przez prorokw; tymczasem jednak Jezus wyranie dowid
w tych, ktrzy byli Jego uczniami nawet po swym wcieleniu, e ponis
mk dla dobra ludzi. Celem Jego pierwszego przybycia nie byo odbycie
sdu nad uczynkami ludzi przed udzieleniem im nauki i przykadu, jak
naley postpowa; nie byo Jego celem ukaranie grzesznikw i ocalenie
sprawiedliwych, lecz cudowne rozsianie swej nauki na cay rodzaj ludzki
z moc Bo tak jak to zapowiedzieli prorocy.
Poczytujemy ydom za zbrodni rwnie i to, e nie uwierzyli Jezusowi
objawiajcemu nadzwyczajn moc, lecz161twierdzili, e przez Belzebuba,
wadc zych duchw, wyrzuca ze duchy" z dusz ludzkich.
Obwiniamy ich za to, e oczerniali mio wzgldem ludzi, jak ywi
Ten, ktry nie wzgardzi adnym miastem ani wsi judejsk, aby wsz-
dzie gosi krlestwo Boe, i oskarali Go jako wczg tuajcego si i wa-
sajcego w podym ciele; nie jest bowiem hab znoszenie wielu trudw
dla poytku ludzi, ktrzy na kadym miejscu potrafi Go zrozumie 162.
39. Czy nie jest oczywistym kamstwem twierdzenie Celsusowego y-
da, e Jezus, dopki y, nie przekona nikogo, nawet wasnych uczniw,
a potem zosta ukarany i ponis straszn mk"?
C bowiem byo powodem nienawici, jak ywili przeciw Niemu przed-
niejsi kapani ydowscy, starsi i uczeni w Pimie, jeli nie fakt, e tumy
byy gotowe i za Nim na pustyni, owadnite nie tylko logik Jego sw
dostosowanych zawsze do zdolnoci suchaczy, lecz rwnie zdumiewajcy-
mi cudami, przekonywajcymi tych, ktrzy wierzyli logice Jego nauki?
Czy nie jest oczywistym kamstwem twierdzenie, e Jezus nie przekona
nawet wasnych uczniw? Owszem, pod wpywem strachu doznawali oni
wwczas jakich ludzkich saboci, bo nie byli jeszcze zaprawieni do m-
stwa, jednake nie porzucili swego przekonania, e Jezus jest Mesjaszem.
Piotr bowiem zaraz po zaparciu si Jezusa zrozumia, jak wielki grzech
popeni, i wyszedszy na zewntrz gorzko zapaka" 163; pozostali nato-
miast uczniowie zostali przygnbieni losem Jezusa ju Go bowiem po-
160
Por. II, 73; VI, 42; IV, 22.
161
Por. Mt 12, 24; 9, 34.
162
Echo dyskusji chrzecijan z ydami na temat Mesjasza.
163
Mt 26, 75.
83

dziwiali gdy si im jednak ukaza, jeszcze bardziej i w sposb bardziej


zdecydowany nili przedtem zostali umocnieni w wierze, i Jezus by Sy-
nem Boga.
40. Celsus poruszony uczuciami niegodnymi filozofa wyobraa sobie, e
wyszo Jezusa wrd ludzi nie polegaa na Jego zbawczej nauce i czysto-
ci obyczajw; w mniemaniu Celsusa Jezus powinien dziaa w sposb
sprzeciwiajcy si charakterowi postaci, ktr przyj; przyjwszy mier-
telne ciao powinien nie umrze, albo umrze, ale nie mierci, jaka moga
sta si wzorem dla ludzi, ktrzy z Jego postpowania mieli czerpa nauk,
jak naley umiera za religi i odwanie j wyznawa wobec tych, ktrzy
myl si w ocenie pobonoci i bezbonoci: bezbonikw uwaaj za po-
bonych, a za najpoboniejszych tych, co ywi bdne przekonania teo-
logiczne i prawidowe pojcie o Bogu odnosz do wszystkiego, tylko nie do
Boga; myl si zwaszcza wwczas, gdy pragn zabija ludzi, ktrzy a
do mierci, dusz ca powicaj si oczywistemu pojciu jedynego i naj-
wyszego Boga.
41. Dalej, ustami yda Celsus obwinia Jezusa o to, e nie objawi si
wolny od wszelkiego za". Niechaj wic Celsusowy mdrzec powie, od ja-
kiego za Jezus nie by wolny! Jeli twierdzi, e Jezus nie by wolny od
za w cisym znaczeniu, niechaj otwarcie wskae jakikolwiek Jego zy
uczynek 164! Jeli natomiast za zo uwaa ubstwo, krzy i przeladowanie
ze strony niegodziwych ludzi, to musi oczywicie stwierdzi, i za do-
wiadczy rwnie Sokrates i nie potrafi dowie, e jest wolny od za.
Jak wielki jest wrd Grekw korowd ubogich filozofw oraz tych, kt-
rzy dobrowolnie wybrali bied, wiedz Grecy z opowiada o Demokrycie,
ktry cay swj majtek zostawi na pastwisko dla owiec 165, o Kratesie,
ktry spacajc dug wdzicznoci Tebanom uwolni si od pienidzy uzy-
skanych ze sprzeday caego dobytku166; rwnie lfl7
Diogenes powodowany
niezwykym umiarkowaniem mieszka w beczce , a przecie nikt, kto ma
odrobin rozsdku, nie powie, e Diogenes zazna nieszczcia,
42. Skoro Celsus twierdzi dalej, e Jezus nie by bez zarzutu", to niech-
e wskae, kto z wyznawcw nauki Jezusa napisa o jakim rzeczywicie
nagannym Jego uczynku; albo, jeli w swym oskareniu nie opiera si na
pismach wyznawcw Jezusa, niechaj powie, skd zaczerpn wiadomoci,
by twierdzi, e Jezus nie by bez zarzutu.
Jezus zatem przekona ludzi o prawdziwoci swoich obietnic wspierajc
tych, ktrzy Mu si powicili. Widzc, e ustawicznie spenia si wszyst-
ko, co Jezus uprzednio zapowiedzia, e Ewangelia zostaa ogoszona cae-
mu wiatu, e Jego uczniowie poszli gosi Jego nauk wszystkim naro-
dom, oraz e bd stawiani przed namiestnikami i krlami nie z innego
164
Wedug Orygenesa zem w cisym znaczeniu" jest wycznie zo moralne.
165
Demokryt z Abdery por. I, 43, przypis 130. Wiadomo, e Demokryt straci
majtek, jednake Orygenes chyba si myli mwic o dobrowolnym wyzbyciu si.
majtku przez filozofa. Diogenes Laertios opowiada t anegdot o Kratesie z Teb
(ywoty..., 6, 87).
166
Krates z Teb (IV/III w. przed Chr.), filozof-kynik; spucizna po nim zagina
zupenie. O rozdaniu majtku przez Kratesa opowiada Diogenes Laertios, por. przy-
pis poprzedni. Por. VI, 28; VII, 7.
167
Diogenes z Synopy (V/IV w. przed Chr.), filozof-kynik, ucze Antystenesa; po-
traktowa powanie i postanowi wprowadzi w ycie kynick nauk o wyrzeczeniu
si dbr materialnych. Opowiada o tym Diogenes Laertios w ywotach..., 6, 2223.
84

168
powodu, lecz tylko dla Jego nauki , podziwiamy Go i z dnia na dzie
umacniamy nasz wiar w Niego 169.
Nie wiem doprawdy, jakich wikszych i oczywistszych dowodw chcia
Celsus, aby si przekona o prawdziwoci obietnic Jezusa; a moe, jak si
okazuje, nie rozumiejc, e Sowo stao si czowiekiem-Jezusem, chcia,
eby Jezus nie dozna ludzkiego losu i nie sta si dla ludzi wspaniaym
przykadem, jak naley znosi przeciwnoci. By moe Celsus uzna los
Chrystusa za godny poaowania i haniebny dlatego, i sam uznaje trud
za najwiksze
170
zo, a najdoskonalszym dobrem jest dla niego przyjem-
no ; z pogldem takim nie zgodzi si aden filozof, ktry wierzy w ist-
nienie. Opatrznoci i uznaje, e mstwo, wytrwao i szlachetno s cno-
tami.
A zatem Jezus nie umniejszy wiary w siebie przez cierpienia, ktrych
dozna, przeciwnie, tym bardziej j umocni w tych, ktrzy pragn sta
si dzielnymi oraz w tych, ktrzy nauczyli si od Niego, e w najwyszym
stopniu i naprawd szczliwe171ycie nie jest tutaj, lecz zgodnie z Jego so-
wami w przyszym wieku" , natomiast ycie w tak zwanym obecnym
wieku" 172 jest nieszczciem albo pierwsz i najwiksz walk duszy 173.
43. I znowu zwraca si do nas: ,,Chyba nie powiecie o nim, e nie mogc
przekona ludzi na ziemi zstpi do podziemia, aby przekona mieszka-
cw Hadesu".
Choby wic Celsus z tym si nie zgadza, twierdzimy, e bdc w ciele
Jezus przekona nie kilku ludzi, lecz tak wielu, e z powodu tumu wy-
znawcw przeladowano Go, a kiedy sta si dusz pozbawion ciaa i prze-
bywa wrd pozbawionych ciaa dusz, przycign ku sobie te spord
nich, ktre tego 174
chciay, albo o ktrych znanym sobie sposobem wiedzia,
e s tego godne .
44. Nie wiem, w jakim celu wypowiada Celsus takie gupstwa: Jeeli
znajdujc bzdurne tumaczenia, za pomoc ktrych zostalicie miesznie
oszukani, uwaacie, e naprawd Jezus si obroni, to c przeszkadza,
bymy za wikszych i posiadajcych wiksz od niego bosk moc zwiastu-
nw uwaali wszystkich, ktrzy zostali skazani i zginli w sposb jeszcze
bardziej haniebny?"
Jednake dla kadego z nas jest spraw jasn w sposb oczywisty i wy-
rany, e Jezus, ktry dozna opisanych w Ewangelii cierpie, nie ma nic
wsplnego z tymi, ktrzy ponieli haniebn mier pod zarzutem upra-
wiania sztuczek czarnoksiskich albo pod jakim innym zarzutem. Nikt
bowiem nie potrafi wykaza, e dziaania czarnoksinikw odcigny
ludzkie dusze od wielu ludzkich wystpkw i mnstwa grzechw.
Celsusowy yd porwnujc Jezusa ze zoczycami powiada: Mgby
kto rwnie bezwstydnie powiedzie o bandycie i mordercy, e nie by on
bandyt, lecz bogiem: przepowiedzia bowiem swoim kamratom, e poniesie
168
Por. Mk 13, 10; Mt 19, 19; 10, 18.
169
Por. II, 13.
170
Orygenes okrela tu krtko gwne zaoenia filozofii epikurejskiej, a zatem znw uznaie
Celsusa za epikurejczyka.
171
Por. Mt 12, 32.
172
Por. Gal 1, 4.
173
Orygenes w dwch ostatnich rozdziaach przedstawia Chrystusa jako filozofa.
Pogid, e ycie na ziemi jest nieszczciem i walk duszy, by w owym czasie
wspln opini wielu szk filozoficznych.
174
Por. Klemens Aleksandryjski Stromata, 6, 64, 4.
85

tak kar, jak rzeczywicie ponis". Odpowiem mu na to tak: po pierw-


sze, wierzymy w Jezusa i otwarcie wyznajemy, i przyby do nas od Boga
nie dlatego, e przepowiedzia, jakich dozna cierpie; po wtre, twierdzi-
my, e w jaki sposb zapowiedziano w Ewangeliach, i Jezus zosta zali-
czony w poczet zoczycw" 175 przez zoczycw, ktrzy zayczyli sobie,
by uaskawiono zbrodniarza wtrconego do wizienia za rozbj i morder-
stwo, a zadali ukrzyowania Jezusa i ukrzyowali Go midzy dwoma
otrami. I wci Jezus ponosi mier krzyow w swych prawdziwych
uczniach dajcych wiadectwo prawdzie i wraz z nimi jest skazywany
tym samym wyrokiem midzy ludmi.
Twierdzimy zatem, e jeli maj co wsplnego z otrami ci, ktrzy dla
pobonoci wzgldem Stworzyciela ponosz wszelkie cierpienia i wszelki
rodzaj mierci, aby t pobono zachowa czyst i nieskalan zgodnie
z nauk Jezusa, to oczywicie i Jezusa, twrc tej nauki, Celsus susznie
porwnuje z hersztami rozbjnikw. Ale zarwno Jezus, ktry umar dla
wsplnego dobra, jak ci, ktrzy ponosz cierpienia dla pobonoci i jako
jedyni spord wszystkich ludzi s przeladowani za objawiony im sposb
skadania czci Bstwu, s zabijam niesprawiedliwie; Jezusa za przelado-
wano bezbonie.
45. Zwr uwag, jak powierzchowny jest sd Celsusa o wczesnych
uczniach Jezusa: A wic ci, ktrzy byli wwczas towarzyszami jego y-
cia, suchali jego gosu i uwaali go za swego mistrza, widzc jego mk
i mier ani nie zginli wraz z nim, ani nie ponieli mierci za niego, lecz
ze strachu przed kar zaparli si, i byli jego uczniami; teraz za wy umie-
racie wraz z nim".
Zatem, aby zaatakowa nasz nauk, Celsus wierzy w opisany przez
ewangelistw grzech, ktrego dopucili si uczniowie jeszcze pocztkujcy
i niedoskonali, przemilcza jednak doskonae ich postpowanie po popenie-
niu grzechu, ich odwane wyznania wobec ydw, ich niezliczone cierpie-
nia, ktrych doznali z rk ydw, i wreszcie ich mier za nauk Jezusa.
Nie chcia Celsus usysze sw Jezusa, ktry przepowiedzia Piotrowi:
A gdy si zestarzejesz, wycigniesz rce swoje" i tak dalej, co Pismo wy-
jania nastpujco: To za mwi, aby zaznaczy, jak mierci mia
uwielbi Boga" 176. Nie chcia Celsus przyj do wiadomoci, e Jakub, brat
Jana, sam aposto177i brat apostoa, zosta przez Heroda zabity mieczem za
nauk Chrystusa . Nie chcia sysze, jak wielkich rzeczy dokona Piotr
i pozostali apostoowie odwanie goszc nauk Ewangelii, i e ubiczowani
odeszli sprzed Sanhedrynu cieszc si, ,,i stali si godnymi cierpie dla
imienia Jezusa" 178, oraz e swym postpowaniem przewyszyli wytrwa-
o i odwag filozofw, o ktrych opowiadaj Grecy.
Od pocztku wic szczeglne znaczenie wrd suchaczy miaa ta nauka
Jezusa, ktra uczya gardzi yciem podanym przez posplstwo i stawia
sobie za cel ycie podobne do ycia Boga.
46. Czy nie jest kamstwem nastpne twierdzenie Celsusowego yda:
Jezus za ycia zjedna sobie tylko dziesiciu179
eglarzy i godnych pogardy
celnikw, a i to nie wszystkich spord nich" ? Jest przecie rzecz oczy-
175
Mk 15, 28; Iz 53, 12.
176
J 21, 1819.
177
Por. Dz 12, 2.
178
Dz 5, 41.
179
Por. I, 62.
86

wista, i nawet ydzi musz to przyzna, e Jezus pocign za sob nie


dziesiciu, nie stu nawet, ani nie tysic ludzi, lecz jednego razu pi ty-
sicy, drugiego razu cztery tysice rwnoczenie 180; i zjedna ich sobie do
tego stopnia, e poszli za Nim na pustyni, bo tylko ona moga pomieci
nieprzebrany tum ludzi wierzcych w Boga za spraw Jezusa; a na pu-
styni Jezus ukaza im nie tylko sw nauk, ale rwnie swoje dziaanie.
Celsus powtarza si i w ten sposb zmusza nas do tego samego, ponie-
wa nie chcemy, aby sdzono, e pomijamy choby jeden jego zarzut.
W dalszym cigu swojej wypowiedzi, zgodnie z ktr konstruuj moj
odpowied, powiada tak: Za ycia sam nie przekona nikogo, a po mierci
przekonuje wielkie rzesze kady, kto ma na to ochot: czy to nie absurd?"
Gdyby trzyma si logiki, powinien raczej powiedzie: skoro po Jego
mierci przekonuj tumy nie ci, ktrzy tylko tego chc, ale ci, ktrzy
chc i mog, to o ile bardziej prawdopodobn jest rzecz, e On sam, gdy
y, przekona jeszcze wiksze tumy swym przepotnym sowem i uczyn-
kami?
47. Celsus domyla si, jak moemy mu da odpowied na pytanie:
Jaki argument skoni was do tego, bycie uznali go za Syna Boego?"
Sam bowiem odpowiada w naszym imieniu: Przekonaa nas wiedza
o tym, e ponis mk, aby zniszczy twrc za". Wszak zostalimy prze-
konani tysicznymi argumentami, spord ktrych przytoczyem tylko
ma czstk; a jeli mi Bg pozwoli, przedstawi je jeszcze w przyszoci,
nie tylko w odpowiedzi na tak zwane Prawdziwe sowo Celsusa, lecz take
w wielu innych ksikach.
Dalej wic, jak gdybymy twierdzili, e uwaamy Jezusa za Syna Bo-
ego, poniewa zosta ukarany, Celsus powiada: Jake to? Czy wielu in-
nych ludzi nie ponioso kary, i to nawet bardziej haniebnej?" Celsus po-
stpuje tu tak samo, jak najpodlejsi wrogowie naszej nauki, ktrzy z opo-
wiadania o ukrzyowaniu Jezusa wycigaj wniosek, e czcimy wszystkich
ukrzyowanych.
48. Wielokrotnie ju Celsus nie mogc patrze wprost na opisane
w Ewangeliach cuda Jezusa oskara je jako sztuczki magiczne 181, a my
te wielokrotnie wedle swych si odpowiedzielimy na te zarzuty w naszej
rozprawie.
Teraz wic przypisuje nam takie twierdzenie: Uwaamy Go za Syna
Boego dlatego, e uleczy chromych i lepych", i dodaje zaraz: Jak po-
wiadacie, wskrzesi umarych".
A wic uwaamy Jezusa za Mesjasza i Syna Boego dlatego, e uleczy
chromych i lepych; wynika to dla nas jasno z nastpujcych sw proro-
kw: Wtedy przejrz oczy niewidomych i uszy guchych si otworz;
wtedy chromy wyskoczy jak jele" 182.
Opowiadania o wskrzeszeniu umarych nie s zmyleniem autorw
Ewangelii: wynika to choby std, e gdyby to byo zmyleniem, to opo-
wiadano by o wielu wskrzeszonych i to o takich, ktrzy dugo leeli w gro-
bach; poniewa jednak opowiadania te nie s zmylone, ewangelici wy-
mieniaj tylko kilka osb: wspominaj crk przeoonego synagogi, o kt-
rej, nie wiem z jakiego powodu, Jezus powiedzia: Ona nie umara, tylko
180
Por. Mt 14, 21; 15,38.
181
Por. I, 6, 68, II, 32.
182
Iz 35, 56.
87

pi" 183 powiedzia wic o niej co, co nie dotyczyo wszystkich zmar-
ych; mwi dalej o jedynym synu wdowy, nad ktrym Jezus si ulitowa
i wskrzesi go zatrzymawszy nioscych mary, oraz 184
o trzecim wskrzeszo-
nym azarzu, ktry od czterech dni lea w grobie .
I powiem jeszcze na ten temat do ludzi majcych odrobin rozsdku,
a zwaszcza do yda: Wielu byo trdowatych za czasw proroka Elizeu-
sza, a aden z nich nie zosta oczyszczony, tylko Syryjczyk Naaman" 185,
wiele wdw byo za czasw proroka Eliasza, a Eliasz do 186 adnej z nich nie
zosta posany, tylko do wdowy w Sarepcie Sydoskiej" , albowiem 187
ona
bya godna cudu dokonanego z wyroku Boego na chlebach ; tak samo
wielu byo zmarych w czasach Jezusa, ale wskrzeszeni zostali tylko ci,
ktrych Sowo uznao za godnych wskrzeszenia, aeby te cuda dokonane
przez Pana byy nie tylko symbolem okrelonych prawd, ale by natych-
miast przywiody wielu ludzi do cudownej nauki Ewangelii.
Mog te powiedzie, e zgodnie z zapowiedzi Jezusa 188 Jego uczniowie
dokonali nawet wikszych dzie ni dostrzegalne zmysowo cuda Jezusa.
Nieustannie bowiem otwieraj si oczy ludzi lepych duchem, uszy ludzi
guchych na sowa cnoty suchaj gorliwie nauki o Bogu i o szczliwym
yciu u Boga, 189
a cae tumy ludzi majcych chore nogi czowieka we-
wntrznego" , jak mwi Pismo, skacz nie zwyczajnie, lecz jak je-
le" 190, zwierz wrogie wom i odporne na wszelki jad mij. I naprawd
uzdrowieni chromi otrzymali od Jezusa moc stpania kulawymi dawniej
nogami po wach 191 i skorpionach i, krtko mwic, po wszelkiej potdze
nieprzyjacielskiej" , a stpajc nie doznaj adnej krzywdy, albowiem
i oni ,stali si odporni na wszelkie zo i na jad demonw 192.
49. Jezus zatem nie przestrzega swoich uczniw przed zwizkami ze
zwykymi czarownikami oraz tymi, ktrzy obiecywali dokonywa cudw
w jakikolwiek sposb uczniowie bowiem nie potrzebowali takiej prze-
strogi; przestrzegali ich natomiast przed zwizkami z tymi, ktrzy gosz
publicznie, e s Mesjaszem Boym i za pomoc oszustw prbuj zjedna
sobie uczniw Jezusa; powiedzia wic w jednym miejscu tak: Wtedy,
jeliby wam kto powiedzia: Oto tu jest Mesjasz albo tam, nie wierzcie!
Powstan bowiem faszywi mesjasze i faszywi prorocy i dziaa bd
wielkie znaki i cuda, by w bd wprowadzi, jeli to by moe, take wy-
branych. Oto wam przepowiedziaem. Jeli wic wam powiedz: Oto jest
na pustyni, nie chodcie tam, Oto wewntrz domu, nie wierzcie! Albo-
wiem jak byskawica zabynie na wschodzie, a wieci a na zachodzie,
tak bdzie z przyjciem Syna Czowieczego" 193; a w innym miejscu rzek:
Wielu mi powie w owym dniu: Panie, Panie, czy nie jedlimy i nie pi-
limy w imi Twoje, czy nie wyrzucalimy zych duchw moc Twego
183
k 8, 52.
184
Por. k 7, 1117; J 11, 1 nn.
185
k 4, 27.
186
k 4, 2526.
187
Por. 1 Krl 17, 1116.
188
Por. J 14, 12.
189
Por. Rz 7, 22.
190
Iz 35, 6.
191
Por. k 10, 19.
192
Izajasz (35, 6) nie wspomina o odpornoci jelenia na jad mij, takie jednak byo
powszechne przekonanie w staroytnoci. W ujciu chrzecijaskim jele jest tu
symbolem chrzecijanina, ktry przez chrzest sta si odporny na jad szatana.
193
Mt 24, 2327.
88

imienia i nie czynilimy cudw moc Twego imienia? A wtedy owiadcz


im: Odejdcie ode mnie wy, ktrzy dopuszczacie si nieprawoci" 194.
Celsus za chcc porwna cuda Jezusa ze sztuczkami czarnoksiskimi
uprawianymi przez ludzi195 powiada tak: O wiatoci i prawdo! On sam,
wasnym gosem oznajmia otwarcie, jak piszecie, e przybd do was inni,
czynicy podobne cuda li oszuci, i wymienia jakiego Szatana, dokonywa-
jcego takich cudw; a zatem sam wyranie stwierdza, e owe cuda nie
maj boskiego charakteru, lecz s dzieem zych istot. Zmuszony przez
prawd zdemaskowa czyny innych i rwnoczenie oskary swoje wasne.
Czy nie jest nikczemnoci dowodzi na podstawie tych samych uczyn-
kw, e jeden jest Bogiem, a inni oszustami? Dlaczego na podstawie tych
samych uczynkw i powoujc si na jego wiadectwo mamy innych uwa-
a za gorszych od niego? Sam przecie przyzna, e te cuda nie maj
boskiego charakteru, lecz pochodz od jakich oszustw i otrw".
Zastanw si, czy sowa te nie dowodz, e Celsus uywa nieuczciwych
argumentw w walce z nasz religi: co innego przecie mwi Jezus
o przyszych twrcach znakw i cudw", a zupenie co innego mwi na
ten temat wymylony przez Celsusa yd.
Owszem, suszne by byo jego podejrzenie, gdyby Jezus powiedzia po
prostu uczniom, aby si wystrzegali ludzi zapowiadajcych spenienie cu-
dw, a nie wyjani, za kogo si bd oni podawali. Tymczasem ci, ktrych
Jezus kae si wystrzega, gosz, e s Mesjaszem, a tak nie postpuj
czarnoksinicy; mwi rwnie, e yjc w grzechu bd w imi Jezusa
czyni cuda i wypdza ze duchy z ludzi; stwierdzenie to tym bardziej
podkrela, jeli tak mona powiedzie, ich czary i wszelkie podejrzenie
przeciw nim, a dowodzi potgi Jezusa i Jego uczniw: istnieje bowiem mo-
liwo, e kto dziaajc w imi Jezusa i pod wpywem jakiego niepo-
jtego bodca podajc si za Chrystusa, dokona czynw, ktre mog ucho-
dzi za cuda rwne cudom Chrystusa, inni za wzywajc imienia Jezusa
dokonaj czego podobnego do czynw prawdziwych Jego uczniw.
50. Pawe w drugim licie do Tesaloniczan wyjania, w jaki sposb zo-
stanie kiedy zdemaskowany czowiek grzechu, syn zatracenia, ktry si
sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co si nazywa Bogiem lub tym, co od-
biera cze, tak e zasidzie w wityni Boga, dowodzc, e sam jest Bo-
giem" 196. I mwi dalej do Tesaloniczan: Wiecie, co go teraz powstrzymuje,
aby objawi si w swoim czasie. Albowiem ju dziaa tajemnica bezbo-
noci. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustpi miejsca, wtedy uka-
e si w niegodziwiec, ktrego Pan Bg zgadzi tchnieniem swoich ust
i wniwecz obrci objawieniem swego przyjcia. Pojawieniu jego towarzy-
szy bdzie dziaanie szatana, z ca moc, wrd znakw i faszywych cu-
dw, z wszelkim zwodzeniem ku nieprawoci tych, ktrzy gin" 197.
Wyjaniajc powd, dla ktrego pozwolono, aby ten nikczemnik poja-
wi si w yciu, powiada Pawe: Poniewa nie przyjli mioci prawdy,
aby dostpi zbawienia. Dlatego Bg dopuszcza dziaanie na nich oszustwa,
tak i uwierz kamstwu, aby byli osdzeni wszyscy, ktrzy nie uwierzyli
prawdzie, lecz upodobali sobie nieprawo" 198.
194
Mt 7, 2223.
195
Por. I, 6; VI, 42.
196
2 Tes 2, 34.
197
Por. 2 Tes 2, 610.
198
2 Tes 2, 1012.
89

Nieche nam wic kto powie, czy sowa Ewangelii albo apostoa pozwa-
laj wysnu podejrzenie, e w tym miejscu zostay zapowiedziane czary.
Kto 199
chce, moe rwnie z pism Daniela wydoby proroctwo o Antychry-
cie .
Faszywie wic oskara Celsus sowa Jezusa. Jezus bowiem nie powie-
dzia, e przybd inni, ktrzy bd czyni podobne cuda, li oszuci, jak
Mu to przypisuje Celsus. Jak bowiem moc zakl czarownikw egipskich
nie jest podobna do cudownej aski danej Mojeszowi skutki ich dzia-
ania jasno dowodz, e zaklcia Egipcjan pochodziy z magii, a w zakl-
ciach Mojesza tkwia moc Boa tak samo znaki i cuda antychrystw
i ludzi udajcych, e posiadaj moc rwn mocy uczniw Jezusa, zostay
okrelone jako faszywe", majce moc we wszelkim zwodzeniu ku nie-
prawoci tych, ktrzy gin", natomiast owocem dziaalnoci Chrystusa i Je-
go uczniw nie byo zwodzenie, lecz zbawienie dusz. Kt bowiem moe
susznie stwierdzi, e ze zwodzenia wywodzi si lepsze ycie, a zasig grze-
chu zmniejsza si z dnia na dzie?
51. Dostrzeg co nieco w Pimie Celsus, skoro wspomnia o przepo-
wiedni Jezusa, i jaki Szatan bdzie dokonywa takich cudw. Wycig-
n jednak std bdny wniosek twierdzc, jakoby Jezus wyranie mwi,
e owe cuda nie maj boskiego charakteru, lecz s dzieem zych istot; za-
liczy bowiem do jednej kategorii sprawy zupenie rnorodne. Jak bowiem
wilk nie naley do tego samego gatunku co pies, cho mogoby si zda-
wa, e zwierzta te posiadaj jakie wsplne cechy w budowie ciaa
i w brzmieniu gosu, jak grzywacz nie naley do tego samego gatunku co
gob, tak samo rzecz dokonana moc Bo nie ma nic wsplnego z tym,
co si dzieje na skutek czarw.
Tak jeszcze odpowiemy na zoliwe zarzuty Celsusa: czy niezwyke zja-
wiska powstaj wycznie w wyniku dziaania zych demonw, dziki ma-
gicznym sztuczkom? Czy boska i bogosawiona natura nie moe dokona
adnego cudu? Czy ycie ludzkie podlega wycznie zu i nigdy nie za-
wiera w sobie niczego dobrego?
Moim zdaniem naley stwierdzi oglnie, e tam, gdzie istnieje jakie zo,
ktre z pozoru wydaje si czym dobrym, z drugiej strony musi koniecz-
nie istnie jakie dobro, a zatem, jeli chodzi o rzeczy dokonane moc
sztuczek czarnoksiskich, powiemy, e koniecznie musz istnie w yciu
rwnie zjawiska dokonane wskutek dziaalnoci potgi Boej.
Opierajc si na tym rozumowaniu naley odrzuci jedno i drugie
i twierdzi, e nic takiego nie istnieje, albo uznajc istnienie jednego,
a wic za, uzna te istnienie dobra. Gdyby wic kto twierdzi, e istniej
czary, a odrzuca cuda dokonywane moc Bo, byby dla mnie podobny
do kogo, kto by uznawa istnienie sofizmatw i faszywych argumentw
pozornie przedstawiajcych prawd, a sdzi, e midzy ludmi nie ma
prawdy ani przeciwnej sofistyce dialektyki.
Jeeli zatem raz przyjmiemy istnienie magii i czarnoksiskich sztuczek
dokonywanych przez ze demony200, zncone specjalnie wypracowanymi
zaklciami i posuszne czarownikom, oraz zgodzimy si, e wynika std ko-
nieczno doszukiwania si w ludziach dziaalnoci mocy Boej, to dlaczego
199
Por. Dn 7, 2326.
200
Poganie demonami nazywali zarwno dobre jak i ze duchy, dla chrzecijan natomiast
demonem by wycznie zy duch.
90

nie zastanowimy si nad yciem i obyczajami ludzi obiecujcych dokona-


nie cudu, dlaczego nie rozwaymy, czy skutkiem tych cudw jest zguba
ludzi, czy te naprawa ich obyczajw? Kto suc demonom dokonuje cudu
za pomoc zakl i sztuczek magicznych, a kto przebywajc myl, dusz,
a sdz, e i ciaem, w czystym miejscu z Bogiem, przyjwszy Ducha Bo-
ego dokonuje ich dla poytku ludzi i po to, by skierowa ich ku wierze
w prawdziwego Boga?
Jeli wic raz uznamy, e unikajc wycigania zbyt pochopnych wnio-
skw na temat cudw naley si zastanawia, kto dokonuje ich wskutek
za, a kto dziki dobru, abymy wszystkiego nie odrzucili, ale te i wszyst-
kiego nie podziwiali i nie uznawali za dzieo Boe, to czy wydarzenia,
ktre miay miejsce w czasach Mojesza i Jezusa, skoro w wyniku ich cu-
dw powstay cae narody, nie bd dla nas oczywistym dowodem, e oni
moc Bo dokonali wszystkiego, o czym donosz Pisma? Zo bowiem
i sztuczki czarnoksiskie nigdy nie doprowadziy do powstania caego na-
rodu, ktry wzgardziwszy nie tylko posgami i pomnikami wzniesionymi
przez czowieka, lecz take ca stworzon natur, wznis si ku niestwo-
rzonemu pierwiastkowi Boga wszechrzeczy.
52. Poniewa ydem jest ten, ktry wygasza swoje przemwienie u Cel-
susa, mona mu powiedzie tak: Dobry czowieku, wierzysz, e dzieem
Boym jest to wszystko, czego zgodnie z opisem zawartym w twoim Pi-
mie Bg dokona za porednictwem Mojesza, i starasz si broni tego po-
gldu, jeli kto twierdzi, e Mojesz dokona tego za pomoc sztuczek ma-
gicznych, tak jak to robili uczeni egipscy; dlaczego wic sam naladujesz
atakujcych ci Egipcjan i uznajc istnienie cudw Jezusa twierdzisz, e
nie byy one dzieem Boga? Jeeli bowiem efekt cudw Mojesza i po-
wstanie caego narodu stanowi dowd na to, e Bg by twrc cudw
w czasach Mojesza, to czy nie mona dowie z wiksz pewnoci tego
samego w odniesieniu do Jezusa, ktry dokona wikszego dziea nili Moj-
esz? Mojesz wziwszy pod sw wadz ludzi pochodzcych z potomstwa
Abrahama, przestrzegajcych tradycji obrzezania, gorliwych naladowcw
zwyczajw Abrahama, wyprowadzi ich z Egiptu i nada im prawa, ktre
ty uznajesz za prawa Boe; Jezus natomiast postawi przed sob wyszy cel
i w miejsce ojczystych obyczajw i opartego na dawnych prawach stylu
ycia wprowadzi rzdy Ewangelii, Mojesz, by zyska wiar nie tylko
u starszych, ale i u ludu, potrzebowa cudw, ktrych, jak napisano, doko-
na; dlaczego wic Jezus, aby przekona tych, ktrzy przyzwyczaili si
da znakw i cudw", miaby nie potrzebowa cudw? Potrzebowa
cudw wikszych i zawierajcych w sobie wicej mocy Boej ni cuda
Mojesza, aby mg oderwa czowieka od ydowskich bani i od ludzkiej
tradycji religijnej szerzcej si wrd ydw, aby mg dokona tego, e
przyjli nauczyciela tych nauk, ktry dowid, e jest wikszy od proro-
kw. Bo czy nie by wikszy od prorokw Ten, ktrego prorocy zapowie-
dzieli jako Mesjasza i Zbawiciela rodzaju ludzkiego?
53. Co wicej, wszystkie zarzuty stawiane przez Celsusowego yda wy-
znawcom Jezusa mog si obrci przeciwko Mojeszowi; moemy zatem
powiedzie, e magia Jezusa niczym si nie rni od magii Mojesza, albo
e przynajmniej jest do niej bardzo podobna; obydwaj te, zgodnie ze so-
wami Celsusowego yda, mog podlega tym samym oskareniom. Na
przykad tak powiada on o Chrystusie: O wiatoci i prawdo! Jezus sam
wasnym gosem otwarcie oznajmia, jak piszecie, e przybd do was inni,
91

czynicy podobne cuda li oszuci"; do yda za moe powiedzie kto, kto


nie wierzy w cuda Mojesza, Egipcjanin, czy kto inny: O wiatoci i pra-
wdo! Mojesz sam wasnym gosem otwarcie oznajmia, jak piszecie, e
przybd do was inni, czynicy podobne cuda li oszuci". Napisano bo-
wiem w waszym Prawie: Jeli powstanie u ciebie prorok lub wyjaniacz
snw i zapowie znak lub cud, i speni si znak albo cud, jak ci zapowie-
dzia, a potem ci powie: Chodmy do bogw obcych, ktrych nie znae,
i sumy im, nie usuchasz sw tego proroka albo wyjaniacza snw" 201
i tak dalej.
Atakujc sowa Jezusa powiada yd: I wymienia on jakiego Szatana,
dokonujcego takich cudw", kto inny za moe to obrci przeciw Moj-
eszowi i powiedzie, e wymienia on proroka wyjaniajcego sny i do-
konujcego takich cudw".
yd u Celsusa powiada: ,,Jezus wyranie stwierdza, e owe cuda nie
maj boskiego charakteru, lecz s dzieem zych istot"; tak samo czowiek,
ktry nie wierzy cudom Mojesza, powie ydowi, cytujc jego wasne
sowa: Zatem sam Mojesz wyranie stwierdza, e cuda te nie maj bo-
skiego charakteru, lecz s dzieem zych istot".
Podobnie moe postpi i z dalszym zarzutem: Mojesz zmuszony przez
prawd zdemaskowa czyny innych i rwnoczenie oskary swoje wasne".
yd pyta: Czy nie jest nikczemnoci dowodzi na podstawie tych sa-
mych uczynkw, e jeden jest Bogiem, a inni oszustami?" Mona wic
i jego zapyta odnonie do zacytowanych przed chwil sw Mojesza:
Czy nie jest nikczemnoci dowodzi na podstawie tych samych uczyn-
kw, e jeden jest prorokiem i sug Boym, a inni oszustami?"
Celsus toczy dalej swe wywody i do sw, ktre, jak wykazalimy, mo-
na uzna za wsplne zarzuty, dodaje takie zdanie: Dlaczego na podsta-
wie tych samych uczynkw i powoujc si na jego wiadectwo mamy in-
nych uwaa za gorszych od niego?" A wic i my dorzucimy rwnie:
Dlaczego na podstawie tych samych uczynkw mamy uzna za otrw
raczej tych, ktrych znakom i cudom Mojesz zabrania wierzy, nili sa-
mego Mojesza, skoro atakuje on innych z powodu ich znakw i cudw?"
Celsus mwi wiele na ten sam temat, aby si zdawao, e umacnia w ten
sposb swe dialektyczne rozumowanie; powiada wic jego yd: Sam prze-
cie przyzna, e te cuda nie maj boskiego charakteru, lecz pochodz od
jakich oszustw i otrw". Kt to jest on sam"? Ty, ydzie, twierdzisz,
e to Jezus, ten jednak, kto stawia ci te same zarzuty, moe powiedzie, e
chodzi tu o Mojesza.
54. Nastpne pytanie kieruje Celsusowy yd do swoich rodakw, ktrzy
uwierzyli w nauk Jezusa trzymam si tu pocztkowego jego zaoenia;
pytanie to jest jednak niewtpliwie skierowane do nas. Pyta wic: Co was
ostatecznie przekonao? Czy moe to, e Jezus przepowiedzia, i po mierci
zmartwychwstanie?" I to pytanie, jak wszystkie poprzednie, mona obr-
ci przeciw Mojeszowi. Pytam wic yda: Co was ostatecznie przeko-
nao? Moe to, co napisa o swej mierci: Tam, w kramie Moabu, wedug
postanowienia Pana umar Mojesz, suga Paski. I pochowano go w ziemi
Moabu,202w pobliu domu Fogor, a nikt nie zna jego grobu a po dzi
dzie ?"
201
Pwt 13, 13.
202
Pwt 34, 56.
92

Jeeli bowiem yd oskara Jezusa dlatego, i On zapowiedzia, e po


mierci zmartwychwstanie, to kto, kto atakuje Mojesza, moe mu po-
stawi zarzut, e i Mojesz napisa w Ksidze Powtrzonego Prawa, kt-
rej jest autorem, e nikt nie zna jego grobu a po dzi dzie", aby doda
sawy swemu grobowi, ktrego nie znaj ludzie.
55. I dalej mwi yd do swych ziomkw, ktrzy uwierzyli w Jezusa:
Zgoda, zamy, e naprawd to powiedzia. Ilu jednak innych ludzi opo-
wiadao o takich cudach po to, by przekona naiwnych suchaczy i cign
zyski z oszustwa? Podobno to samo uczyni wrd 204
Scytw Zamolksis 203,
niewolnik Pitagorasa, sam Pitagoras w Italii oraz Rampsinit w Egip-
cie 205; ten ostatni, jak mwi, w Hadesie gra w koci z bogini Demeter
i otrzyma od niej dar 206
w postaci zotego rcznika;
207
to samo mia czyni
Orfeusz u Odrysw
209
, Protesilaos w Tessalii , Herakles na Tenaron 208
oraz Tezeusz . Trzeba si jednak zastanowi nad tym, czy ktry z nich
naprawd umar i pniej naprawd w tym samym ciele zmartwychwsta.
A moe sdzicie, susznie zreszt, e opowiadania innych s bajkami, ale
rwnoczenie uwaacie, e tylko wy znalelicie znakomite i wiarygodne
rozwizanie dramatu: jego sowa wypowiedziane na krzyu, gdy oddawa
ducha, trzsienie ziemi i ciemnoci? Twierdzicie, e za ycia nie pomg
sam sobie, natomiast po mierci zmartwychwsta i pokaza lady mki
i rce przebite gwodziami. Kt to widzia? Jaka szalona kobieta, jak
mwicie, i moe jeszcze kto z tej samej bandy oszustw, kto dziki na-
turalnym skonnociom ulega zudzeniom albo, jak to si czsto zdarza,
mia chor wyobrani,210 ktra przedstawiaa mu jego wasne pragnienia
jako rzeczywiste fakty ; albo, co jest najbardziej prawdopodobne, chcia
tak wspaniaym cudem oszoomi innych i swym kamstwem pobudzi do
dziaania innych oszustw".
Skoro sowa te wypowiada yd, bd broni naszego Jezusa tak, jakbym
naprawd rozmawia z ydem, i wszystkie jego zarzuty obrc przeciwko
Mojeszowi. Pytam wic: Ilu innych ludzi dokonuje takich cudw jak
Mojesz, po to, by przekona naiwnych suchaczy i cign zyski z oszu-
stwa?-
Na cuda Zamolksisa i Pitagorasa mgby si powoa kto, kto nie wierzy
w Mojesza, ale nie yd, ktrego nie interesuj greckie opowieci. Owszem,
Egipcjanin nie uznajcy cudw Mojesza mgby susznie powoywa si
na Rampsinita i twierdzi, e opowiadanie o tym, i zstpi on do Hadesu,
gdzie gra w koci z bogini Demeter i otrzyma od niej w podarunku zoty
203
Zamolksis (zm. ok. 560 r. przed Chr.), Scyta, niewolnik i ucze Pitagorasa; po
wyzwoleniu i powrocie do ojczyzny gosi tam pogldy etyczno-religijne swego mi-
strza. Por. Herodot Dzieje, 4, 95.
204
Por. Diogenes Laertios ywoty,.., 8, 41.
205
Rampsinit, mit. krl Egiptu, nastpca Proteusza. Por. Herodot Dzieje, 2, 122.
206
O Odrysach zob. I, 14, przypis 37.
207
Protesilaos, mit. syn Ifiklosa, krl Tesalii, pierwsza ofiara wojny trojaskiej
zosta zabity przez Hektora. Na prob ony, Laodamii, bogowie zezwolili jego cie-
niowi powrci na ziemi. Por. R. Graves Mity..., s. 594 nn.
208
Tenaron, przyldek na Peloponezie, gdzie miao si znajdowa wejcie do Ha-
desu.
209
Tezeusz, mit. syn krla Aten, Ajgeusa; dokona wielu bohaterskich czynw,
m. in. zabi Minotaura i bra udzia w wyprawie Argonautw; zstpi do Hadesu, by
prosi o rk Persefony. Uwiziony przez Plutona, uwolniony przez Heraklesa.
210
Jest to pogld epikurejski: por. Diogenes Laertios ywoty..., 10, 32; Lukrecjusz
O rzeczywistoci, 1, 132135.
93

rcznik, ktry pokazywa na dowd swego tam pobytu, i e wrci stamtd,


zasuguje na wiksz wiar ni bajka Mojesza, ktry opowiada, i wst-
pi w ciemny obok, w ktrym by Bg" 211 i e sam jeden zbliy si do
Boga, nikt inny, 212 napisa bowiem: Mojesz sam zbliy si do Boga, inni
za nie zbli si" .
My zatem, uczniowie Jezusa, powiemy ydowi: Ty, ktry atakujesz na-
sz wiar w Jezusa, bro si sam i powiedz, jak dasz odpowied, jeli Egip-
cjanin albo Grecy postawi ci zarzuty, ktre wytaczasz przeciwko naszemu
Jezusowi, a ktre mog si odnosi rwnie do Mojesza? Jeli jednak
bdziesz prbowa broni Mojesza, bo jego historia zawiera wiele traf-
nych i oczywistych argumentw, to nawet nie zauwaysz, e przeprowa-
dzajc obron Mojesza mimo woli dowiode, e w Jezusie byo wicej mo-
cy Boej ni w Mojeszu.
56. Celsusowy yd uwaa, e historie o rzekomym zstpieniu bohaterw
do Hadesu i o powrocie stamtd s oszustwem, bo bohaterzy tych opowia-
da na jaki czas oddalali si potajemnie i ukrywali si przed ludmi, a po-
tem si nagle pojawiali, udajc, e powrcili z podziemia; taki chyba sens
ma jego wypowied na temat Orfeusza w kraju Odrysw, Protesilaosa
w Tesalii, Heraklesa na Tenaron oraz Tezeusza. Musimy wic dowie,
e opowiadania o zmartwychwstaym Jezusie nawet porwnywa z tam-
tymi baniami nie mona.
Kady z wymienionych bohaterw, gdyby zechcia, mgby si ukry
przed ludzkimi oczyma, a potem, gdy mu przysza ochota, wrci do tych,
ktrych opuci. Jezus natomiast zosta ukrzyowany w obecnoci wszyst-
kich ydw, a rwnie Jego ciao zdjto z krzya na oczach ludu: czy wic
mona mwi, e Jezus tak jak bohaterowie greccy udawa tylko, e zst-
pi do podziemia i powrci stamtd? Wysuwam hipotez, e moe dlatego
wanie Jezus wybra mier na krzyu, by nie mona Go byo zestawia
z bohaterami, ktrzy rzekomo zstpili do Hadesu. Przypumy na przy-
kad, e Jezus umar gdzie w ukryciu, tak e cay lud ydowski nie
wiedzia o Jego mierci, a potem naprawd zmartwychwsta; wwczas
istotnie mona by byo mwi o Nim to samo, co o owych bohaterach. Mo-
e wic wymieniajc inne powody krzyowej mierci Jezusa mona po-
wiedzie, e Jezus umar publicznie na krzyu po to, aby nikt nie mg
twierdzi, e On dobrowolnie ukry si przed ludmi i nie umar napraw-
d, a gdy uzna to za stosowne, ukaza si ponownie i opowiada o swym
cudownym zmartwychwstaniu?
Wydaje mi si, e najoczywistszym dowodem prawdziwoci zmartwych-
wstania Jezusa jest fakt, e uczniowie cakowicie powicili si Jego nauce,
ktrei wyznawanie byo niebezpieczne dla ycia; gdyby bowiem sami wy-
mylili opowiadania o zmartwychwstaniu Jezusa, z pewnoci nie gosiliby
tej nauki z tak odwag, e nie tylko innych przygotowali do pogardza-
nia mierci, ale i sami t mier pierwsi ponieli.
57. Popatrz, w jakim zalepieniu Celsusowy yd twierdzi, e jest rzecz
niemoliw, by kto mg zmartwychwsta w tym samym ciele: Trzeba
si zastanowi nad tym, czy kto naprawd umar i pniej naprawd
w tym samym ciele zmartwychwsta". Zdania tego adn miar nie mg-
by wypowiedzie yd, ktry wierzy w to, co napisano w trzeciej i w czwar-
211
Wj 20, 21.
212
Wj 24, 2.
94

tej Ksidze Krlewskiej o dzieciach wskrzeszonych przez Eliasza i Elizeu-


sza 213.
Wydaje mi si, e Jezus przyby nie do jakiego innego narodu, lecz do
ydw dlatego, i ydzi przywykli do cudw, a porwnujc cuda, w ktre
wierzyli, z cudami dokonanymi przez Jezusa i z tym, co si o Nim opowia-
da, uznali, e Ten, wok ktrego dziay si sprawy znakomitsze i ktry
dokona wspaniaych cudw, by wikszy od nich wszystkich.
58. yd zatem wspomniawszy greckie opowiadania o faszywych cu-
dach i o ludziach, ktrzy rzekomo zmartwychwstali, tak mwi do swych
ziomkw wierzcych w Jezusa: ,,A moe sdzicie, susznie zreszt, e opo-
wiadania innych s bajkami, ale rwnoczenie uwaacie, e tylko wy zna-
lelicie znakomite i wiarygodne rozwizanie dramatu: jego sowa wypo-
wiedziane na krzyu, gdy oddawa ducha?"
Powiem mu: Przykady, ktre przytoczye, uwaamy za bajki; jednak-
e za prawd, nie za zmylenie, uwaamy opowiadania zawarte w naszych
wsplnych Pismach, ktre czcimy tak samo jak wy; wierzymy wic tym,
ktrzy pisali tam o wskrzeszonych umarych, ale wierzymy rwnie w Te-
go, ktry zmartwychwsta tak, jak to sam zapowiedzia i jak to przepowie-
dzieli prorocy. I zmartwychwstanie Jezusa jest cudowniejsze od zmar-
twychwstania tamtych, poniewa tamtych wskrzesili prorocy Eliasz
i Elizeusz, Jego natomiast nie wskrzesi aden z prorokw, lecz Ojciec,
ktry jest w niebiosach. Dlatego te Jego zmartwychwstanie dokonao
wikszych rzeczy ni zmartwychwstanie innych. Czy bowiem wskrzesze-
nie chopcw przez Eliasza i Elizeusza przynioso wiatu tak korzy,
jak zmartwychwstanie Jezusa, ktre ogoszono i w ktre uwierzono jako
w dzieo dokonane moc Bo?
59. Celsus uwaa, e zmyleniem jest opowiadanie o trzsieniu ziemi
i ciemnociach; na ten zarzut odpowiedziaem ju wyej wedle swych
moliwoci: powoaem si na Flegona, ktry opowiada,
214
e zjawiska te
istotnie miay miejsce podczas mki Zbawiciela . Jeli za chodzi o za-
rzut, e Jezus za ycia nie pomg sam sobie, natomiast po mierci zmar-
twychwsta i pokaza lady mki i rce przebite gwodziami", to zapytam
go: co to znaczy nie pomg sobie"? Jeli ma na myli cnot, to powie-
my, e Jezus nawet bardzo sobie pomg: nie powiedzia bowiem ani nie
uczyni niczego niestosownego, lecz naprawd jak owca by na rze pro-
wadzony i jak baranek, ktry milczy wobec tego,215ktry go strzye"; Ewan-
gelia zawiadcza, e nie otworzy ust swoich" . Jeli natomiast Celsus
uwaa, e Jezus nie pomg sobie" w sprawach nieistotnych i cielesnych,
to przecie opierajc si na tekcie Ewangelii wykazalimy, e wiadomie
przyj swj los.
Dalej, wydobywszy z Ewangelii zapis, e po zmartwychwstaniu Jezus
pokaza lady tortur i rce przebite gwodziami, Celsus zapytuje: Kt
to widzia?" I atakujc opowiadanie o Marii Magdalenie, o ktrej napisano,
e widziaa, rzecze: Szalona kobieta, jak mwicie". A przecie napisano,
e nie ona jedna widziaa zmartwychwstaego Jezusa, lecz widzieli Go
i inni; na to rwnie napada Celsusowy yd, stwierdzajc: I jeszcze kto
z tej samej bandy oszustw".
213
Por. 1 Krl 17, 2122; 2 Krl 4, 3435.
214
Por. II, 14; II, 33.
215
Por. Iz 53, 7; Mt 26, 63; 27, 12.14.
95
60. Dalej, jakby to mogo by moliwe chodzi mi o to, e komu si
zdaje, e widzi zmarego jak ywego Celsus mwi ju jak ucze Epi-
kura: Kto, kto dziki naturalnym skonnociom ulega zudzeniom albo,
jak to si czsto zdarza, mia chor wyobrani, ktra przedstawiaa mu
jego wasne pragnienia jako rzeczywiste fakty" 216.
Choby wic sdzi, e przytoczy tu bardzo wany argument, to argu-
ment ten potwierdza niezbity dogmat, e dusza yje po mierci ciaa;
a dla tego, kto wierzy w niemiertelno duszy albo przynajmniej w jej
istnienie po mierci ciaa, wiara ta opiera si na mocnych podstawach.
Platon na przykad w swym dialogu o duszy mwi, e niektrym ludziom
ukazuj si przy grobach zmarych do cieniw podobne widziada" 217.
A wic pojawiajce si przy grobach widziada" powstaj z jakiej sub-
stancji, ktr jest dusza istniejca w tak zwanym wietlistym ciele.
Celsus nie zgadza si z tak opini i twierdzi, e niektrzy ludzie ni
na jawie i e ich chora wyobrania przedstawia im ich wasne pragnienia
jako rzeczywiste fakty; owszem, mona wierzy, e co takiego dzieje si
we nie, zupenym jednak absurdem jest utrzymywanie, e podobne zja-
wiska zdarzaj si i na jawie, jeli pominiemy szalecw, gupcw i cho-
rych na umyle. Celsus to przewidzia i dlatego mwi o szalonej" kobie-
cie. To jednak wcale nie wynika ze spisanej historii, z ktrej Celsus czerpie
fakty, aby je atakowa.
61. A zatem wedle mniemania Celsusa Jezus po mierci powodowa u lu-
dzi pozorne wyobraenia swych ran poniesionych na krzyu, ale napraw-
d nie by ranny; Celsus wierzy tym fragmentom Ewangelii, ktre usiuje
zaatakowa, innym za nie daje wiary; ta zatem Ewangelia poucza nas, e
Jezus wezwa do siebie jednego ucznia, ktry nie wierzy i uwaa cud
zmartwychwstania za niemoliwy. Ucze ten dawa wiar kobiecie, ktra
twierdzia, e widziaa Jezusa, poniewa nie byo rzecz niemoliw zoba-
czenie duszy osoby zmarej; nie uznawa jednak za prawd, aby kto mg
zmartwychwsta w dawnym ciele. Powiedzia wic: Jeli nie zobacz, nie
uwierz", i zaraz doda: Jeli nie wo rki mojej w miejsce gwodzi
i nie dotkn boku Jego, nie uwierz" 218. Tak powiedzia Tomasz, ktry
sdzi, e mona ujrze dusz, zupenie podobn do dawnej postaci z kszta-
tu, piknoci oczu i gosu", a nawet z szat, jakie czowiek nosi za y-
cia" 219. Jezus wic wezwawszy Tomasza do siebie rzek: Podnie tu swj
palec i zobacz moje rce. Podnie rk i w j do mego boku i nie bd
niedowiarkiem, lecz wierzcym" 220.
62. Oczywicie ten najwspanialszy cud pozostawa w cisej zgodzie ze
wszystkim, co na temat Jezusa przepowiedzieli prorocy (a zapowiedzieli
rwnie zmartwychwstanie) oraz ze wszystkim, czego Jezus dokona i cze-
go dozna. Prorok bowiem woy w ,usta Jezusa nastpujce sowa: Cia-
o moje odpoczywa bdzie z ufnoci, bo nie pozostawisz duszy mojej
w Otchani i nie dozwolisz, aby Twj wity zazna skaenia" 221.
I zaiste, po swym zmartwychwstaniu znajdowa si Jezus jakby na gra-
216
Por. II, 55.
217
Platon Fedon, 30, p. 81 D, przekl. W. Witwickiego.
218
Por. J 20, 25.
219
Por. Homer Iliada, 23, 6667. Homer mwi o cieniu Patroklesa, ktry ukaza si Achillesowi.
220
J 20, 27.
221
Ps 16 (15), 910.
96

nicy pomidzy ociaoci ciaa, jakie mia przed mk, a stanem, w kt-
rym dusza pojawia si wyzwolona od takiego ciaa. Dlatego, gdy byli ra-
zem uczniowie Jego i Tomasz z nimi, Jezus przyszed mimo drzwi za--
mknitych, stan porodku i rzek:222Pokj wam. Nastpnie rzek do To-
masza: Podnie tu swj palec" i tak dalej. A w Ewangelii ukasza,
gdy Szymon rozmawia z Kleofasem ,,o wszystkim, co si zdarzyo", Jezus
zbliywszy si szed z nimi. Lecz oczy ich byy zamroczone, tak e Go
nie poznali. On za ich zapyta: C to za rozmowy prowadzicie z sob
w drodze?" 223 A skoro otworzyy si ich224oczy i poznali Go", wwczas
tak mwi Pismo: ,,Lecz On znikn im z oczu" .
Choby wic Celsus chcia dowie, e nie ma rnicy midzy zjawami
a pojawieniem si Jezusa oraz midzy ludmi ogldajcymi te zjawy a ty-
mi, ktrzy widzieli Jezusa po zmartwychwstaniu, to jednak kady, kto
rozsdnie i roztropnie zastanawia si nad faktami osdzi, co tu jest wik-
szym cudem.
63. Atakujc dalej Ewangeli stawia Celsus bardzo powany zarzut:
Gdyby Jezus naprawd chcia objawi sw Bo potg, powinien poka-
za si swoim przeladowcom, sdziemu i w ogle wszystkim". To prawda,
z Ewangelii wynika, e po zmartwychwstaniu Jezus nie pokazywa si
wszystkim publicznie, tak jak si to dziao przed mk. W Dziejach jednak
napisano Przez czterdzieci dni ukazywa si uczniom i mwi im o kr-
lestwie Boym" 225, Ewangelie natomiast podaj, e nie przebywa bez
przerwy z uczniami, lecz 226 e w cigu omiu dni pojawia si pord nich
mimo drzwi zamknitych" , albo w jaki inny, podobny sposb.
Pawe za stwierdzajc, e Jezus nie pojawia si publicznie, jak przed
mk, pisze przy kocu pierwszego listu do Koryntian: Albowiem prze-
kazaem wam na pocztku to, co przejem: e Chrystus umar zgodnie
z Pismem za nasze grzechy" i zmartwychwsta oraz e ukaza si Ke-
fasowi, a potem dwunastu; pniej zjawi si wicej ni piciuset braciom
rwnoczenie; wikszo z nich yje dotd, niektrzy za pomarli. Potem
ukaza si Jakubowi, pniej wszystkim apostoom, 227W kocu, ju po
wszystkich, ukaza si i mnie jako poronionemu podowi" .
Fakty podane w tym fragmencie wydaj mi si wspaniae, godne podzi-
wu i przekraczajce zasug nie tylko tumu wiernych, ale i tych, ktrzy
osigaj wielkie postpy w rozumieniu nauki; z faktw tych mona wy-
wnioskowa przyczyn, dla ktrej Jezus po zmartwychwstaniu nie by
ogldany tak samo, jak przed mierci.
A zastanw si, czy spord wielu argumentw, ktre naleaoby przy-
toczy w tej ksice, stanowicej obron przed zarzutami stawianymi
chrzeciianom i ich wierze, nie bdziemy mogli przedstawi kilku dowo-
dw, ktre przekonaj czytelnikw naszej apologii.
64. Chocia Jezus by jeden, to jednak pojciowo 228 by bytem zoo-
nym, i nie wszyscy, ktrzy patrzyli na Niego, widzieli Go jednakowo. Ta
zoono Jezusa wynika wyranie z nastpujcych Jego sw: Ja jestem
222
J 20, 2627.
223
k 24, 1517.
224
k 24, 31.
225
Por. Dz 1, 3.
226
Por. J 20, 26.
227
1 Kor 15, 3.58.
228
W oryg. termin epinoia.
97

drog,231 prawd i yciem"229, Ja jestem chlebem"230, Ja jestem bra-


m" oraz z wielu innych Jego wypowiedzi; nie wszystkim te widzom
jednakowo pozwala si oglda: zaleao to od ich zdolnoci percepcyjnych;
stanie si to jasne dla kadego, kto si zastanowi, dlaczego Jezus chcc
si przemieni na wysokiej grze nie zabra ze sob wszystkich swych ucz-
niw, lecz tylko Piotra, Jakuba i Jana; oni jedni bowiem byli zdolni ogl-
da Jego wczesn chwa i mogli rozpozna Mojesza i Eliasza pojawia-
jcych si w chwale oraz usysze ich rozmow i niebiaski gos docho-
dzcy z oboku.
Wydaje mi si jednak, e zanim wstpi na gr, gdzie towarzyszyli Mu
tylko uczniowie i gdzie wyoy im nauk o bogosawiestwach, gdy by
jeszcze u stp gry i z nastaniem wieczoru" leczy tych, ktrzy przyszli
do Niego, wyzwala ich od wszelkiej choroby i saboci, nie pokaza si
taki sam chorym, potrzebujcym Jego medycyny, oraz tym, ktrzy dziki
swemu zdrowiu mogli wstpi z Nim na gr. Co wicej, Jezus wyjania
swym uczniom na osobnoci sens przypowieci goszonych w sposb nie-
zrozumiay szerokim rzeszom ,,na zewntrz"; a zatem ci, ktrzy suchali
wyjanie przypowieci, mieli lepszy such nili ci, ktrzy suchali przy-
powieci bez wyjanienia; lepszy te mieli wzrok duchowy, a zdaje mi si,
e i cielesny.
Jezus wic nie zawsze ukazywa si taki sam: dowodzi tego rwnie fakt,
e Judasz, ktry mia Go 232
zdradzi, powiedzia do idcej za sob zgrai: Ten,
ktrego pocauj, to On" . Na to.samo, jak sdz, chcia zwrci uwag
sam Zbawiciel, gdy mwi: Codziennie przebywaem z wami nauczajc
w wityni, a nie pojmalicie mnie" 233.
Skoro zatem ywimy tak wysokie mniemanie o Jezusie nie tylko od-
nonie do Jego wewntrznej i skrytej przed tumem natury Boej, ale
rwnie wzgldem Jego ciaa, ktre przemienia, kiedy chcia i dla kogo
chcia, twierdzimy, e zanim pokona Wadze i Zwierzchnoci" i zanim
umar dla grzechu", wszyscy mogli Go oglda, skoro jednak obali Wa-
dze i Zwierzchnoci i nie mia w sobie nic, co byoby dostpne dla zmy-
sw szerokich rzesz, nie mogli Go ju oglda wszyscy, ktrzy Go przed-
tem widzieli; a zatem, aby ich oszczdzi, nie wszystkim si pokaza po
zmartwychwstaniu.
65. Zreszt po c mwi o wszystkich? Przecie nawet z samymi apo-
stoami i uczniami nie przebywa zawsze i nie zawsze si im ukazywa,
poniewa nie mogli nieprzerwanie patrze na Niego: Jego boska natura
bya bowiem zbyt janiejca po tym, jak dokona dziea Boej Ekonomii:
oglda mg j Kefas-Piotr, ktry by niejako pierwocinami" apostow;
po nim widziao Go dwunastu, gdy przyjto Macieja w miejsce Judasza 234;
nastpnie ukaza si pidziesiciu braciom rwnoczenie, pniej Jakubo-
wi, potem wszystkim innym apostoom, poza dwunastu, prawdopodobnie
siedemdziesiciu, a w kocu, ju po wszystkich, Pawowi, jako podowi
poronionemu" ktry dobrze rozumia sens swoich sw: Mnie, ze wszyst-
229
J 14, 6.
230
J 6, 35.
231
J 10, 9.
232
Mt 26, 48.
233
Mt 26, 55.
234
Por, Dz 1, 26.
98
kich witych najmniejszemu, zostaa dana ta aska" 235. Zdaje si, e naj-
mniejszy" oznacza to samo, co pd poroniony".
Jeeli wic bezzasadne byoby oskaranie Jezusa o to, e nie zabra ze
sob na gr wszystkich apostow, lecz tylko trzech wymienionych, kiedy
zamierza si przemieni i pokaza wspaniao swych szat oraz chwa
Mojesza i Eliasza rozmawiajcych z Nim, to nie mona rwnie atakowa
sw apostoa, ktry opowiada, e po zmartwychwstaniu Jezus nie poka-
za si wszystkim, lecz tylko tym, o ktrych wiedzia, e otrzymali wzrok
zdolny do ogldania Jego zmartwychwstania.
66. Wydaje mi si, e doskonay argument na obron tej tezy stanowi
nastpujce zdanie o Jezusie: Po to bowiem Chrystus umar i zmar-
twychwsta, aby panowa nad umarymi i ywymi" 236. Zwr tu uwag,
e Jezus umar, aby panowa nad umarymi, a zmartwychwsta po to, by
panowa nie tylko nad umarymi, ale i nad ywymi.
Za umarych, nad ktrymi panuje Chrystus, uwaa aposto tych, o kt-
rych tak mwi w pierwszym licie 237
do Koryntian: Zagrzmi bowiem trba,
i umarli powstan nieskaeni" , za ywych natomiast uwaa tych, ktrzy
bd odmienieni, a ktrzy s inni nili ci, co powstan z martwych; mwi
o nich zdanie: I my bdziemy 238
odmienieni", ktre nastpuje po sowach:
Najpierw powstan umarli" . Aposto t sam rnic przedstawia inny-
mi sowami take w pierwszym licie do Tesaloniczan, gdzie mwi, e jedni
pi, a inni yj: Nie chcemy za, bracia, bycie trwali w niewiedzy co do
tych, ktrzy zasnli, abycie si nie smucili jak ci, co nie maj nadziei. Je-
li bowiem wierzymy, e Jezus umar i zmartwychwsta, to rwnie tych,
ktrzy zasnli w Jezusie, Bg wyprowadzi wraz z Nim. To bowiem go-
simy wam jako sowo Paskie, e my, 239 ywi, pozostawieni na przyjcie
Pana, nie wyprzedzimy tych, ktrzy zasnli" .
Wyjanienie tego miejsca, takie, jakie wydawao mi si suszne, poda-
em w Komentarzu do pierwszego listu do Tesaloniczan240.
Nie dziw si wic, e nie wszyscy, ktrzy uwierzyli w Jezusa, widzieli
Jego zmartwychwstanie, skoro Pawe w licie do Koryntian pisze tak,
jakby oni nie potrafili poj wicej: Ja za postanowiem bdc wrd
was nie241zna niczego wicej, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyowa-
nego" . Podobny sens ma rwnie takie zdanie: Albowiem jeszcze sabi
bylicie; zreszt i dotd jeszcze nie macie si, bo jeszcze cieleni jeste-
cie" 242.
W ten zatem sposb Sowo, ktre czyni wszystko z wyroku Boego, na-
pisao, e Jezus przed mk zwyczajnie pokazywa si tumom, cho i to
nie dziao si bez przerwy, po mce za ju nie objawia si w ten sposb,
lecz wedle oceny, co jest stosowne dla poszczeglnego czowieka.
Skoro napisano: Ukaza si Bg Abrahamowi" 243 albo ktremu ze wi-
tych, a ukazywa si nie zawsze, lecz od czasu do czasu i nie wszystkim,
to sdz, e podobnie rzecz si miaa z Synem Boym, ktry pokazywa
235
Ef 3, 8.
236
Rz 14, 9.
237
1 Kor 15, 52.
238
1 Kor 15, 52.
239
1 Tes 4, 1315.
240
Por. PG 14, 1299.
241
l Kor 2, 2.
242
l Kor 3, 23.
243
Rdz 12, 7.
99

si im na podstawie takiego samego wyboru, na podstawie ktrego i Bg si


innym ukazywa.
67. Odpowiedziaem wic wedle swych si i zgodnie z charakterem ni-
niejszej rozprawy na twierdzenie, e gdyby Jezus naprawd chcia obja-
wi sw Bo potg, to powinien si pokaza swoim przeladowcom, s-
dziemu i w ogle wszystkim". Nie powinien zatem pokazywa si sdziemu
i przeladowcom; Jezus bowiem zlitowa si nad nimi, aby nie zostali do-
tknici lepot, jak mieszkacy Sodomy, ktrzy knuli zgub anioom prze-
bywajcym w gocinie u Lota. Wypadek ten zosta opowiedziany nast-
pujcymi sowami: Wtedy ei mowie wysunwszy rce przycignli Lota
ku sobie do wntrza domu i zaryglowali drzwi; tych za, co przed domem
byli, modych i starych, porazili lepot. Tote na prno usiowali odnale
wejcie" 244.
Jezus wic chcia objawi sw bosk potg tym wszystkim, ktrzy mo-
gli j oglda w miar przenikliwoci ich wzroku. A nie pokazywa si tyl-
ko dlatego, e sabi byli ci, ktrzy nie potrafili Go ujrze.
Bezpodstawny jest zatem taki zarzut Celsusa: Przecie nie ba si ju
nikogo, skoro umar i, jak mwicie, ,by Bogiem; nie po to te zosta po-
sany, eby si ukrywa". Zaiste, Jezus zosta posany nie tylko po to, aby
zosta poznany, ale i po to, by si ukrywa: albowiem nawet ci, ktrzy Go
poznali, nie poznali cakowicie, czym by, lecz jaka Jego czstka ukrya
si przed nimi; niektrzy za w ogle Go nie poznali. Jednake Jezus
otworzy bramy wiata tym, ktrzy byli synami ciemnoci i nocy, a z ca-
ych si pragnli sta si synami dnia i wiatoci 245. Pan Zbawca przyby
jako dobry lekarz raczej do nas, ktrzy jestemy napenieni grzechami,
nili do sprawiedliwych.
68. Popatrzmy jednak, co mwi Celsusowy yd: Jeeliby to miao by
pomocne dla ukazania jego boskiej istoty, powinien natychmiast znikn
z krzya".
Wydaje mi si, e zarzut ten jest podobny do argumentu, ktrego uy-
waj przeciwnicy Opatrznoci: opisuj wiat inny, ni jest w rzeczywisto-
ci, i twierdz, e lepiej by byo, gdyby wiat by zbudowany tak, jak oni
go opisali246. Tam jednak, gdzie pisz o rzeczach moliwych, mona im
postawi zarzut, e jeli to zaley od nich i od ich opisu, tworz wiat gor-
szym ni jest; gdzie za opisuj rzeczy nie gorsze od istniejcych, mona
im wykaza, e daj rzeczy niezgodnych z natur; a zatem w obydwu
wypadkach s mieszni.
Wracajmy jednak do punktu wyjcia: nie byo rzecz niemoliw dla
boskiej natury Jezusa, aby znikn, gdyby chcia; wynika to jasno z za-
pisanych Jego dziejw i jest oczywiste nawet dla tych, ktrzy przyjmuj
z Pisma tylko pewne fragmenty, aby oskara nasz nauk, a ca reszt
uznaj za zmylenie. Napisano bowiem w Ewangelii ukasza, e Jezus po
zmartwychwstaniu wziwszy chleb bogosawi, ama i dawa Szymonowi
i Kleofasowi, a gdy przyjli 247
chleb, oczy im si otworzyy i poznali Go,
On za znikn im z oczu" .
244
Rdz 19, 1011.
245
Por. 1 Tes 5, 5.
246
Orygenes robi tu aluzj do gnostyckiej krytyki Opatrznoci. Por. Plotyn
Enneady, 2, 9, 8, 10; 2, 9, 9, 1; 2, 9, 13, 1.
247
k 24, 3031.
100

69. Pragn jednak udowodni, e nage cielesne zniknicie Jezusa


z krzya nie byo wcale korzystniejsze dla caej Ekonomii Boej. Zwyky
opis tego, co si wydarzyo Jezusowi, nie pozwala ujrze cakowitej pra-
wdy; dokadniejsi bowiem czytelnicy Pisma w kadym wydarzeniu odkry-
waj symbol jakiej prawdy. Albowiem fakt, e Jezus zosta ukrzyowany,
zawiera prawd 248objawiajc si w sowach: Z Chrystusem zostaem przy-
bity do krzya" , oraz w znaczeniu wynikajcym ze sw: Co do mnie,
nie daj Boe, bym mia si chlubi z czego innego, jak tylko z krzya Pana
mojego Jezusa Chrystusa,
249
dziki ktremu wiat sta si ukrzyowany dla
mnie, a ja dla wiata" ; mier Jezusa bya konieczna po to,250by mona by-
o powiedzie: ,,Bo, e umar, umar dla grzechu tylko raz" , i aby spra-
wiedliwy doda: Upodabniam si do Jego mierci" 251, jeli bowiem we-
sp z Nim umarlimy, wesp z Nim i y bdziemy" 252; tak samo te
i Jego pogrzebanie odnosi si do tych, ktrzy wraz z Jezusem zostali ukrzy-
owani i umarli, zgodnie ze sowami Pawa: Albowiem wraz z Nim zosta-
limy pogrzebani przez chrzest i wraz z Nim zmartwychwstalimy" 253.
Jeli chodzi o opisy dotyczce pogrzebu i grobu Jezusa oraz tego, ktry
Go pogrzeba, obszerniej i w odpowiedniejszej porze zajm si ich obja-
nianiem w ksice, ktrej gwnym tematem bdzie to zagadnienie. Teraz
wystarczy, e wspomn o czystym przecieradle, w ktre naleao zawin
czyste ciao Jezusa oraz o nowym grobie, ktry wyry w skale" Jzef,
o grobie, w ktrym jeszcze nikt nie by255pochowany" 254, albo, jak mwi
Jan, w ktrym jeszcze nikogo nie zoono" .
Pomyl, jakie wraenie wywiera na kadym jednomylno trzech ewan-
gelistw, ktrzy postanowili da opis grobu wydronego czy wykutego
w skale, aeby kady, kto zastanawia si nad sowami Pisma, rozmyla,
co jest godnego uwagi w tych sowach, i zwrci uwag na to, e grb by
nowy, jak pisze Mateusz i Jan, oraz na to, e nie byo w nim jeszcze
adnych zwok, jak mwi ukasz i Jan 256.
Istotnie, byo rzecz konieczn, eby Ten, ktry nie by podobny do
innych zmarych, lecz nawet w stanie mierci objawi znaki ycia krew
i wod 257 i by, e si tak wyra, nowymi zwokami, zosta zoony do
nowego i czystego grobu; jak bowiem Jego narodziny byy czystsze od
wszelkich innych narodzin, bo pocz si nie ze stosunku cielesnego, lecz
z Dziewicy, tak samo i Jego grb musia by napeniony czystoci, prze-
jawiajc si symbolicznie w zoeniu ciaa w nowym grobie, nie zbudowa-
nym z zebranych gazw i majcym nienaturaln jedno, ale wyrytym
i wykutym w jednej, litej skale.
Jeli chodzi o interpretacj polegajc na odnoszeniu wydarze przed-
stawionych w Pimie do faktw, ktrych te wydarzenia byy symbolami,
to mona by j poda dokadniej i wzniosej wykadajc te sprawy w sto-
sownej porze w specjalnej rozprawie na ten temat; mona natomiast po-
248
Gal 2, 20.
249
Gal 6, 14.
250
Rz 6, 10.
251
Flp 3, 10.
252
2 Tym 2, 11.
253
Rz 6, 4.
254
Por. k 23, 53.
255
J 19, 41.
256
Por. Mt 21, 60; k 23, 53; J 19, 41.
257
Por. II, 36.
101

da tak interpretacj literaln: Ten, kto postanowi ponie mier na


krzyu, powinien przyj konsekwencje, jakie z tej decyzji wynikaj: za-
bity jako czowiek, powinien te jak czowiek umrze i jak czowiek zo-
sta pogrzebany.
A gdyby na przykad napisano w Ewangelii, e Jezus nagle znikn
z krzya, to Celsus i niewierzcy ganiliby Pismo i stawiali zarzuty tego
typu: Dlaczeg znikn dopiero po mierci krzyowej, a nie uczyni tego
przed mk?
Jeeli wic dowiedziawszy si z Ewangelii, e Jezus nie znikn nagle
z krzya, sdz, i mog oskara nauk, ktra wbrew ich yczeniom nie
kamie, jakoby Jezus znikn nagle z krzya, lecz opowiada prawd, to
czy nie powinni raczej uwierzy w zmartwychwstanie Jezusa i w to, e
kiedy zechcia, jednego razu stan wrd uczniw, ,,mimo e drzwi byy
zamknite", a innym razem podawszy chleb dwom uczniom i powiedzia-
wszy kilka sw nagle znikn im z oczu?
70. Skd Celsusowemu ydowi przyszo do gowy, e Jezus si ukry-
wa? Jaki posaniec, powiada, ktry powinien gosi to, co mu polecono,
ukrywa si?"
Nie ukrywa si przecie, skoro powiedzia do tych, ktrzy Go szukali,
aby Go pojma: Codziennie258
siadywaem w wityni otwarcie nauczajc,
a nie pojmalicie mnie" . Na kolejny zarzut, ktry Celsus powtarza, ju
raz odpowiedziaem 259, a wic poprzestan na tym, co zostao powiedziane.
Daem ju przecie odpowied na takie oskarenie: Czy wwczas, gdy y
i nikt mu nie wierzy, naucza wszystkich otwarcie, a skoro zyska powa-
ny argument dziki zmartwychwstaniu, ukaza si potajemnie jednej ko-
biecie oraz swym zwolennikom?"
Ale nie jest prawd, e ukaza si tylko jednej kobiecie: napisano bo-
wiem w Ewangelii Mateusza: Po upywie szabatu, o wicie pierwszego
dnia tygodnia przysza Maria Magdalena i druga Maria obejrze grb.
A oto powstao wielkie trzsienie ziemi, albowiem anio Paski zstpi
z nieba, podszed i odsun kamie" 260. A nieco dalej Mateusz powiada:
Oto Jezus stan przed nimi" mianowicie przed tymi Mariami
i rzek: Witajcie. One za podeszy, objy Go za nogi i odday Mu po-
kon" 261.
Na kolejny zarzut Celsusa: Podczas mki widzieli go wszyscy, a gdy
zmartwychwsta, ujrzaa go tylko jedna kobieta", odpowiedziaem rwnie,
gdy zbijaem jego oskarenie, e nie wszyscy widzieli Jezusa. Dodam tu,
e ludzkie cechy Jezusa byy dostrzegalne dla wszystkich, natomiast Jego
cech boskich nie wszyscy mogli dostrzec: nie mwi tu o tych cechach, kt-
re Go czyy z innymi bytami, lecz o tych, ktre Go od nich rniy.
Zwr uwag, e Celsus w jednej chwili sam sobie przeczy: twierdzi naj-
pierw, e Jezus ukaza si potajemnie jednej kobiecie oraz swym zwolenni-
kom, i zaraz dodaje: W czasie mki widzieli go wszyscy, a gdy zmar-
twychwsta, ujrzaa go tylko jedna kobieta; a powinno by na odwrt".
Posuchajmy, co wedug niego powinno by na odwrt": W czasie mki
nie powinni go widzie wszyscy, a po zmartwychwstaniu jedna kobieta,
ale na odwrt"; z jego wypowiedzi wynika wic, e da rzeczy niemo-
258
Mt 26, 55.
259
Por. II, 6364.
260
Mt 28, 12.
261
Mt 28, 9.
102

liwej i absurdalnej: eby podczas mki widziaa go jedna kobieta, a po


zmartwychwstaniu wszyscy. No bo jak inaczej wytumaczy jego stwier-
dzenie, "e powinno by na odwrt"?
71. Jezus pouczy nas o tym, kto Go posa" 262; pouczy nas o tym na-
stpujcymi sowami: Nikt nie zna Ojca, tylko Syn" 263, oraz: Boga nikt
nigdy nie widzia; a264jednorodzony, ktry sam jest Bogiem i bytuje w o-
nie Ojca, pouczy" . On nauczajc o Bogu powiedzia swoim prawdzi-
wym uczniom, co dotyczy Boga. Znajdujc lady tych nauk w Pimie ma-
my punkt wyjcia do teologicznych rozwaa; wiemy bowiem, e ,,Bg
jest wiatoci i nie ma w Nim adnej ciemnoci" 265, oraz e Bg jest
Duchem, potrzeba wic, aby czciciele Jego oddawali Mu cze w Duchu
i prawdzie" 266.
Rwnie powody, dla ktrych Ojciec Go posa" 267, s rozliczne; kto ma
ch, niechaj si o nich uczy zarwno z pism prorokw, ktrzy wieszczyli
o Nim, jak i z tego, co napisali ewangelici; bardzo duo mona si te do-
wiedzie od apostow, a zwaszcza od Pawa.
Chrystus przecie owieca pobonych, a grzesznikw ukarze; nie wie-
dzc o tym Celsus napisa: I owieci pobonych i zlituje si nad grzesz-
nikami albo nad tymi, ktrzy objawiaj skruch".
72. Celsus powiada dalej: Jeeli chcia si ukry, to dlaczego syszano
gos z nieba, ktry ogosi go Synem Boym? Jeli natomiast nie chcia
si ukry, to dlaczego ponis mk i umar?" Wydaje mu si, e za pomoc
tych sw dowid niekonsekwencji zawartej w pismach dotyczcych Je-
zusa; nie rozumie jednak, e Jezus nie chcia, aby kady przypadkowy
czowiek pozna cao Jego istoty, ale nie chcia te, by pozostao nieznane
wszystko, co si do Niego odnosi. A wic o gosie z nieba, ktry .ogosi
Go Synem268 Boym: Ten jest Syn mj umiowany, w ktrym mam upo-
dobanie" , nie napisano bynajmniej, iby by syszany przez tumy, jak
mniema Celsusowy yd. Rwnie gos dochodzcy z oboku na wysokiej
grze by syszalny tylko dla tych, ktrzy tam poszli wraz z Jezusem. Gos
Boy ma bowiem taki charakter, i sysz go tylko ci, przez ktrych Mw-
ca chce by syszany. Nie twierdz jeszcze, e opisany gos Boga nie jest
ani wprawionym w ruch powietrzem, ani drganiem powietrza, 269ani ni-
czym, co si zwyko mwi w rozprawach naukowych o gosie , i e
dlatego bywa syszany przez such silniejszy i bardziej boski od suchu
zmysowego. I jeli przemawiajcy nie chce, by jego gos by syszany
przez wszystkich, wwczas ten kto ma lepsze uszy, syszy Boga, nato-
miast ten, kto ma uszy guche, jest niewraliwy na sowa Boe 270.
262
Orygenes nie cytuje zarzutu Celsusa, lecz wprost przedstawia sw odpowied;
z odpowiedzi tej wynika, e Celsus postawi pytanie: Kto wic posa Jezusa i po co?"
263
Mt 11, 27.
264
J 1, 18.
265
1 J 1, 5.
266
J 4, 24.
267
Por. przypis 262.
268
Mt 3, 17.
269
Por. VI, 62. Studiami nad gosem zajmowali si przede wszystkim stoicy; zwrot:
wprawione w ruch powietrze aer peplegmenos" jest wyraeniem stoickim, por.
Diogenes Laertios ywoty..., 7, 55. Por. take Platon Timajos, 67 B; Arystoteles O du-
szy, 2, 8, 490 B; w. Augustyn O Pastwie Boym, 11, 2. Sownik filozofw, t. I, War-
szawa 1966 PWN, s. 123.
270
Zdanie to wydaje si blisze Augustynowemu pojciu aski anieli doktrynie
pelagiaskiej, chocia Orygenes uchodzi za rdo nauki Pelagiusza.
103

Oto nasza odpowied na pytanie, dlaczego da si sysze gos z nieba,


ktry ogosi Jezusa Synem Boym".
Jeli idzie o kolejne pytanie: Jeeli nie chcia si ukry, to dlaczego
ponis mk i umar?", to wystarczajc271odpowiedzi na nie jest to, co
ju obszernie powiedzielimy o mce Jezusa .
73. Celsusowy yd wyciga nastpnie wniosek, .ktry nie jest adnym
wnioskiem; bo przecie z tego, i Jezus przez swoj mk chcia nas na-
uczy pogardy dla mierci", nie wynika wcale, e po zmartwychwstaniu
powinien otwarcie wezwa wszystkich do wiatoci i pouczy, w jakim
celu zstpi na ziemi". Ju wczeniej przecie wezwa wszystkich do wia-
toci mwic: Pjdcie do mnie wszyscy, ktrzy utrudzeni i obcieni
jestecie, a ja was pokrzepi" 272. Rwnie powd, dla ktrego Jezus zst-
pi na ziemi, zosta przedstawiony w obszernym wykadzie o bogosa-
wiestwach oraz w pniejszych naukach, przypowieciach i rozmowach
z uczonymi i faryzeuszami. A Ewangelia Jana przytacza ca Jego nauk,
ktra dowodzi, e sia wymowy Jezusa polegaa nie na sowach, lecz na
czynach; z Ewangelii wynika rwnie wyranie, e Jego mowa bya pena
mocy" i dlatego wszyscy si nad ni zdumiewali 273.
74. Ca swoj wypowied zamyka Celsusowy yd takim stwierdze-
niem: To wszystko wydobylimy przeciwko wam z waszych pism i nie
posuylimy si adnym innym wiadectwem: sami bowiem wpadacie
we wasne sida".
Tymczasem ja udowodniem, e w oskareniach sformuowanych przez
yda przeciw Jezusowi i przeciwko nam jest wiele bzdur niezgodnych
z tekstem naszych Ewangelii. Uwaam wic, e yd nie dowid wcale, i
my wpadamy we wasne sida: tak mu si tylko zdaje.
yd zapytuje: O Najwyszy i Niebieski, jaki Bg przebywajcy midzy
ludmi nie zyskuje wiary?" Trzeba mu powiedzie, e rwnie Prawo Moj-
esza podaje wyranie, i Bg by obecny wrd ydw nie tylko wtedy,
gdy czyni znaki i cuda w Egipcie, nie tylko w czasie przejcia przez Mo-
rze Czerwone, w supie ognia i wietlistym, oboku, lecz rwnie wwczas,
gdy Mojesz ogasza Dekalog caemu ludowi, a jednak nie uwierzyli Mu
ci, ktrzy patrzyli; gdyby bowiem wierzyli widzianemu i syszanemu Bogu,
to nie uczyniliby sobie cielca, nie zamieniliby chway swojej na obraz
cielca poerajcego traw"274, ani nie mwiliby do siebie nawzajem
o owym cielcu: 275 Oto s bogowie twoi, Izraelu, ktrzy ci wyprowadzili
z ziemi egipskiej" .
I zwr uwag, czy nie charakteryzuje dobrze tego ludu fakt, e i daw-
niej nie wierzyli tak wielkim cudom i wielokrotnemu pojawieniu si Boga
w czasie ich caego pobytu na pustyni, jak to napisano w Prawie ydow-
skim, oraz w czasie cudownego pobytu Jezusa na ziemi nie dali si przeko-
na przez Jego sowa wypowiedziane z moc ani przez cuda dokonywane
przez Niego na oczach caego Judu.
75. Wydaje mi si, e to wystarczy, by mona byo udowodni, i nie-
wiara ydw w Jezusa zgadzaa si z tym, co od pocztku napisano o tym
narodzie.
271
Por. II, 2324.69.
272
Mt 11, 28.
273
Por. k 4, 32; Mt 7, 29.
274
Por. Ps 106 (105), 20.
275
Por. Wj 32, 4.
104

Celsusowy yd powiada tak: Jaki Bg przebywajcy midzy ludmi


nie zyskuje wiary, zwaszcza gdy ukazuje si tym, ktrzy spodziewaj
si jego przybycia? Dlaczego nie zostaje rozpoznany przez tych, ktrzy
oczekiwali go od dawna?"
Powiem mu zatem: Czy zechcecie, moi drodzy, odpowiedzie na nasze
pytania? Ktre cuda uwaacie za wiksze: te, ktre wydarzyy si w Egip-
cie i na pustyni, czy te, o ktrych opowiadamy, i Jezus dokona ich wrd
was? Jeeli uwaacie, e cuda Mojesza s wiksze, to czy nie wynika
std, e zgodnie ze zwyczajem ludzi nie wierzcych wikszym cudom, na-
ley pogardza rwnie mniejszymi? Zakadam bowiem, e taka jest wa-
sza opinia na temat tego, co mwimy o Jezusie. Jeli za powiecie, e cuda
Jezusa dorwnuj opisanym w Prawie cudom dokonanym przez Mojesza,
to c dziwnego, e ten nard nie wierzy od samego pocztku jednym
i drugim cudom? Albowiem za czasw Mojesza zosta wam dany pierwszy
zbir praw, w ktrych zostay spisane wasze grzechy, grzechy niewier-
nych; my twierdzimy, e nowe prawo i nowe przymierze zostao nam da-
ne w czasach Jezusa. Nie wierzc w Jezusa dowodzicie, i jestecie synami
tych, ktrzy na pustyni nie uwierzyli objawieniom Boym; do was te od-
nosi si powiedzenie naszego Zbawiciela, bo nie uwierzylicie w Niego:
Zaiste, 276dajecie wiadectwo, e zgadzacie si z uczynkami ojcw wa-
szych" ; wypenio si w was proroctwo, ktre mwi: ycie wasze b-
dzie u was jakby w zawieszeniu, a nie bdziecie pewni ycia" 277; nie uwie-
rzylicie bowiem yciu, ktre zstpio midzy ludzi.
76. Celsus wprowadzajc na karty swej ksiki yda nie potrafi woy
w jego usta pogldw, ktrych by nie mona byo zbi za pomoc nauki
Prawa i prorokw. yd bowiem ly Jezusa tak mwic o Nim: Jezus
bardzo atwo grozi i aje, ilekro powiada: Biada wam i Ostrzegam
was. Sowami tymi od razu przyznaje, e nie potrafi nikogo przekona;
a nieumiejtno przekonywania nie moe by cech Boga ani nawet ce-
ch mdrego czowieka".
Popatrz, czy sowa te nie obracaj si wyranie przeciw ydowi. W Pra-
wie przecie i w pismach prorokw Bg grozi i aje, ilekro wypowiada
sowa wcale nie agodniejsze od ewangelicznego Biada"; wemy na przy-
kad takie zdania 278z Izajasza: Biada tym, ktrzy przyczaj dom do domu
i rol do roli" , Biada tym, ktrzy wstajc rano szukaj 280 sycery"279,
Biada tym, ktrzy cign grzechy jakby na dugim281powrozie" , Biada
tym, ktrzy zo nazywaj dobrem, a 282dobro zem" , Biada tym, ktrzy
wrd was s mocni w piciu wina" . Zda takich mona znale wiele.
Czy nie jest podobne do tego, co Celsus nazywa grob, takie zdanie:
Biada ci, narodzie grzeszny, ludu obciony nieprawociami, plemi zb-
jeckie, dzieci wyrodne" 283 i tak dalej? I zaraz nastpuj groby straszniej-
sze od tych, ktre, jak mwi yd, wypowiedzia Jezus. Czy nie jest grob
takie zdanie: Ziemia wasza spustoszona, wasze miasta spalone, kraj wasz
na waszych oczach tratuj, i spustoszeje zrujnowany przez wojska cudzo-
276
k 11, 48.
277
Pwt 28, 66.
278
Iz 5, 8.
279
Iz 5, 11.
280
Iz 5, 18.
281
Iz 5, 20.
282
Iz 5, 22.
283
Iz 1, 4.
105

ziemskie" 284? Czy nie jest ajaniem ludu zdanie Ezechiela, ktre Pan wy-
powiada do proroka: Mieszkasz pord skorpionw" 285?
Czy wic, Celsusie, rozsdnie przypisae ydowi zdanie, e Jezus a-
two grozi i aja, ilekro mwi: Biada wam i Ostrzegam was"? Czy nie
widzisz, e wszystkie oskarenia wytaczane przeciw Jezusowi przez yda
mog by zwrcone do niego na temat jego Boga? Bg bowiem zosta
przez prorokw przedstawiony w taki sposb, i moe podlega temu sa-
memu" zarzutowi yda, e nie potrafi nikogo przekona".
Tak jeszcze mgbym powiedzie tym, ktrzy sdz, e Celsusowy yd
susznie miota takie oskarenia na Jezusa: Ksiga Kapaska i Ksiga Po-
wtrzonego Prawa zawieraj wiele przeklestw; yd oczywicie stajc
w obronie Pisma bdzie je usprawiedliwia: podobnie, albo i lepiej my b-
dziemy broni grb i aja, ktre, jak si uwaa, wypowiedzia Jezus.
Co wicej, nawet lepiej bdziemy mogli broni samego Prawa Mojeszowe-
go, poniewa nauczeni przez Jezusa lepiej rozumiemy nauk Prawa nili
yd.
Zreszt i yd, gdyby rozumia sens sw prorockich, mgby udowodni,
e nielekkie s groby i ajania, ktre wypowiada Bg: Biada wam"
i Ostrzegam was"; mgby te wykaza, e Bg dla nawrcenia ludzi m-
wi to, czego wedug Celsusa nie powiedziaby nawet rozsdny czowiek.
Rwnie chrzecijanie, ktrzy wiedz, e ten sam Bg przemawia przez
prorokw i przez Pana, dowiod susznoci tego, co Celsus uwaa za groby
i nazywa ajaniem.
Krtko powiem na ten temat Celsusowi, ktry chepi si, e jest filozo-
fem i e zna nasze pogldy: Jake to, mj drogi: jeli u Homera Hermes
powiada do Odysa:
Dokde to, nieszczsny, po grach idziesz sam jeden" 286,

ty to usprawiedliwiasz twierdzc, e homerycki Hermes mwi w ten spo-


sb do Odyseusza, aby mu zwrci uwag, e Syreny, wok ktrych jest
peno koci" 287, maj zwyczaj schlebia ludziom i wypowiada rozkoszne
sowa:
Chod do nas, sawiony Odysie, wielka chwao Achajw" 288;

jeli natomiast nasi prorocy i sam Jezus dla zwrcenia ludziom uwagi po-
wiedzia: Biada", oraz wyrzek sowa, ktre ty uznajesz za ajanie, to nie
zawar w tych sowach adnej
289
korzyci dla suchaczy i nie daje im tej
nauki niczym pajonijskiego lekarstwa?
A moe chcesz, eby Bg albo Ten, ktry uczestniczy w Jego boskiej
istocie, rozmawiajc z ludmi zwaa tylko na sw wasn natur i na to,
co przystoi Jego majestatowi, a nie zwraca uwagi na to, co powinno zo-
284
Iz 1, 7.
285
Ez 2, 6.
286
Homer Odyseja, 10, 281, U Homera Hermes ostrzega Odyseusza przed czarownic Kirke.
287
Homer Odyseja, 12, 45.
288
Homer Odyseja, 12, 148, przek. J. Parandowskiego, Warszawa 1965 Czytelnik.
289
Pajeon, lekarz bogw, utosamiany z Apollonem: Apollonowi, oprcz innych
zada, bya powierzona troska o zdrowie bogw, a jego synem by lekarz Asklepios.
Por. R. Graves Mity..., s. 166 nn.
106

sta oznajmione ludziom kierowanym i prowadzonym przez Jego sowo,


co powinno zosta powiedziane kademu czowiekowi wedle ustalonego
zwyczaju? Czy nie jest miesznym twierdzenie, e Jezus nie potrafi ni-
kogo przekona? Ten sam zarzut mona przecie postawi nie tylko y-
dowi, ktry ma wiele podobnych przykadw w proroctwach, ale rwnie
i Grekom, u ktrych nikt, kto posiada wielk saw mdroci, nie potrafi
przekona swych przeladowcw, sdziw czy oskarycieli, aby porzucili
zo i dziki filozofii dyli do cnoty.
77. Nastpnie yd przemawia ju zgodnie z pogldem ydowskim:
Oczywicie, spodziewamy si, e zmartwychwstaniemy w ciele i e b-
dziemy mieli ycie wieczne, a przykadem i sprawc tego bdzie Ten, kt-
ry zostanie do nas przysany i udowodni, i dla Eoga nie jest rzecz nie-
moliw wskrzesi kogo wraz z ciaem".
Nie wiemy zatem, czy yd powie, i oczekiwany Mesjasz poda przykad
zmartwychwstania na wasnej osobie; przypumy jednak, e tak wanie
myli i mwi. Odpowiadamy przeto temu, kto twierdzi, i dyskutuje z na-
mi na bazie naszych Pism: Czytae, mj drogi, owe pisma, z ktrych, jak
ci si zdaje, czerpiesz zarzuty przeciwko nam, a nie czytae o zmartwych-
wstaniu Jezusa i o tym, i On jest Pierworodnym umarych" 290? Uwa-
asz, e to nie zostao napisane, poniewa ty w to nie wierzysz?
Poniewa Celsusowy yd w dalszym cigu swego przemwienia uznaje
zmartwychwstanie cia, wydaje mi si, e nie musz spiera si z czo-
wiekiem wierzcym: nie jest wane, czy poj t nauk dokadnie i potrafi
jej piknie broni, czy tylko uznaje j na sposb mityczny. Taka jest wic
nasza odpowied.
Skoro jednak yd pyta jeszcze: ,,Gdzie wic on jest, abymy go ujrzeli
i uwierzyli?", to i ja go zapytam: Gdzie wic jest teraz Ten, ktry mwi
przez prorokw i 291 czyni cuda, bymy Go ujrzeli i uwierzyli, e yd jest
wasnoci Boga" ?
A moe tylko wam wolno broni faktu, i Bg nie zawsze ukazuje si
ludowi ydowskiemu, a nam nie wolno posugiwa si t sam obron
w sprawie Jezusa, ktry raz zmartwychwsta i przekona uczniw o swym
zmartwychwstaniu, a przekona do tego stopnia, e wasnymi cierpieniami
dowodz, i majc przed oczyma ycie wieczne i zmartwychwstanie przed-
stawione im sowem i czynem, kpi sobie ze wszystkich nieszcz do-
czesnych?
78. yd pyta: Czy po to przyszed na wiat, bymy nie wierzyli?" Od-
powiadam mu: nie po to przyszed, by spowodowa niewiar ydw, ale
przewidujc, i tak si stanie, przepowiedzia j i posuy si niedowiar-
stwem ydw dla powoania pogan. Albowiem przez ich przestpstwo
zbawienie przypado w udziale poganom" 292, o ktrych Chrystus mwi
u prorokw: Suy 293
mi lud, ktrego nie znaem, na pierwsze wezwanie
by mi posuszny" , oraz: Daem si znale 294 tym, ktrzy mnie nie szu-
kali, ukazaem si tym, ktrzy mnie nie pytali" . I jest rzecz jasn, e
ydzi ponieli w yciu kar za to, jak potraktowali Jezusa.
290
Ap 1, 5.
291
Por. Pwt 32, 9.
292
Rz 11, 11.
293
Ps 18 (17), 4445; 2 Sm 22, 4445.
294
Iz 65, 1.
107

Chcc nas atakowa, ydzi mog powiedzie: Zaiste, godna podziwu by-
a dla was Opatrzno Boa i jej mio wzgldem ludzi, skoro was uka-
raa i pozbawia Jerozolimy, tak zwanego sanktuarium oraz wspaniaego
kultu Boego!" Jeli bowiem mwi tak dla obrony Opatrznoci Boej,
my przedstawimy wspanialszy i lepszy argument: Opatrzno Boa jest
godna podziwu, poniewa posuya si grzechem owego ludu, aby za po-
rednictwem Jezusa wezwa do krlestwa Boego pogan, ludzi obcych
przymierzom i nie majcych udziau w obietnicach 295.
To take przepowiedzieli prorocy, e wanie z powodu grzechw ludu
ydowskiego Bg wybierze sobie nie nard, lecz ludzi zewszd zgroma-
dzonych, a wybrawszy gupstwa wiata" 296 sprawi, i gupi nard bdzie
uczestniczy w naukach Boych, a krlestwo Boe zostanie odebrane y-
dom i dane poganom.
Spord wielu proroctw wystarczy w tej chwili przytoczy to z pieni
Powtrzonego Prawa o powoaniu narodw; prorok mwi tam w imieniu
Pana: Oni mnie rozdranili tymi, ktrzy nie byli bogami i rozjtrzyli bo-
kami swymi, a ja drani ich bd tym, ktry nie jest ludem, i gupim na-
rodem rozjtrz ich" 297.
79. Wreszcie w konkluzji tak mwi yd o Jezusie: "On wic, zgodnie
ze wiadectwem prawdy i z przekonaniem rozumu, by tylko czowie-
kiem".
Nie wiem jednak, czy czowiek, ktry postanowi rozsia swoj religi
i nauk po caej ziemi, mgby bez Boej pomocy wykona swe zamiary
i by potniejszym od wszystkich, ktrzy przeszkadzaj rozszerzaniu si
Jego nauki, od krlw i wodzw, od senatu rzymskiego, od wszystkich
ksit i narodw 298. W jaki sposb ludzka natura, nie zawierajca w sobie
adnego wyszego elementu, moga nawrci olbrzymie rzesze ludzi? Nie
byoby jeszcze niczym dziwnym, gdyby nawrci mdrcw; On jednak
nawrci masy prostych ludzi, ulegajcych namitnociom, ludzi, ktrych
z powodu ich nierozsdku trudniej nakoni do umiarkowania.
Chrystus wic dokona tego wszystkiego i wci dokonuje, poniewa by
Moc Boga i Mdroci Ojca, cho nie chc tego uzna ani ydzi, ani
Grecy, ktrzy nie wierz w Jego nauk.
My wic nie przestaniemy wierzy w Boga zgodnie z zasadami otrzy-
manymi od Jezusa Chrystusa, nie ustaniemy w staraniu nawracania ludzi
lepych w sprawach wiary, choby prawdziwi lepcy urgali nam jak
lepcom, a oszuci ydzi czy Grecy ktrzy zwodz swych poplecz-
nikw, ubliali nam jako zwodzicielom ludzi; zaiste, pikne to oszustwo,
ktre stawia sobie za cel, aby nieumiarkowani ludzie stali si umiarkowa-
nymi, albo przynajmniej dyli do umiarkowania, aby niesprawiedliwi
stali si sprawiedliwymi, albo przynajmniej dyli do sprawiedliwoci,
aby nierozwani stali si rozwanymi, albo przynajmniej starali si o osig-
nicie rozwagi, aby tchrzliwi, gnuni i sabi stali si dzielnymi i odwa-
nymi, a zwaszcza okazywali swe mstwo w walce o pobono wzgldem
Boga, Stwrcy wszystkich rzeczy.
Jezus Chrystus przyby zapowiedziany przez wszystkich prorokw, nie
295
Por. Ez 2, 12.
296
Por. 1 Kor 1, 27.
297
Pwt 32, 21.
298
Por. I, 3.27.
108

przez jednego. Oto jeszcze jeden argument dowodzcy niewiedzy Celsusa,


ktry kaza ydowi twierdzi, e jeden prorok zapowiedzia Chrystusa 299.
Poniewa wymylony przez Celsusa yd, ktry przemawia rzekomo
zgodnie ze swym Prawem, koczy w tym miejscu sw wypowied, dorzu-
cajc jeszcze kilka uwag niegodnych wzmianki 300, rwnie ja zakocz tu
drug ksig mej odpowiedzi, skierowanej przeciwko ksice Celsusa. Je-
li za Bg pozwoli, a moc Chrystusowa przebywa bdzie w sercu moim,
sprbuj w trzeciej ksidze zaj si dalszymi zarzutami Celsusa.
299
Por. I, 49; II, 4.
300
Orygenes wielokrotnie podkrela, e nie pomija adnego zarzutu Celsusa; tu
jednak mamy miejsce, w ktrym autor stwierdza, e nie ustosunkowa si do jakich
mao wanych uwag swego przeciwnika.
109

KSIGA III
1. W pierwszej ksidze mojej polemiki ze skierowanym przeciwko nam
dzieem Celsusa, zatytuowanym chepliwie jako Prawdziwe sowo, w mia-
r swych si i zgodnie z twoim yczeniem, czcigodny Ambroy, odparem
wszystkie zarzuty zawarte w przedmowie jego ksiki i w kolejnych roz-
dziaach, a do miejsca, gdzie wymylony przez autora yd koczy oskar-
anie Jezusa. W drugiej ksidze staraem si odpowiedzie na wszystkie
zarzuty, ktre tene yd postawi nam, ludziom wierzcym w Boga przez
Chrystusa. Przystpuj do ksigi trzeciej, w ktrej zamierzam zbi oskar-
enia, ktre Celsus stawia nam we wasnym imieniu.
Powiada wic Celsus, e gupie tocz spory ydzi i chrzecijanie, e
ich spr na 1temat Mesjasza mona przyrwna do przysowiowego sporu
o cie osa "; mwi, e ich wa jest niepowana; zarwno ydzi, jak
chrzecijanie zgadzaj si, e Duch Boy przepowiedzia przybycie Zba-
wiciela do ludzi, ale2 nie mog si zgodzi, czy zapowiedziany Zbawiciel
przyby ju, czy nie" .
My, chrzecijanie, wierzymy, e Jezus przyby zgodnie z przepowiedni
prorokw, natomiast wikszo ydw nie wierzy w Jezusa: yjcy wsp-
czenie z Nim ydzi przeladowali Go, nasi za wspczeni pochwalaj po-
stpek tamtych i oczerniaj Jezusa twierdzc, e za pomoc magicznych
sztuczek zwodzi ludzi i usiowa im wmwi, e jest tym, ktrego ydzi
nazywaj Mesjaszem, a ktrego przyjcie przepowiedzieli prorocy.
2. Nieche wic Celsus oraz ci, ktrzy podzielaj jego pogldy, powie-
dz, czy rzeczywicie istnieje podobiestwo midzy cieniem osa i tym, e
prorocy ydowscy przepowiedzieli miejsce narodzin przywdcy ludzi, kt-
rzy z powodu3 swego sprawiedliwego ycia s nazywani czci dziedzic-
twa Boego" ; e Dziewica pocznie Emanuela; e zapowiedziany Zbawiciel
dokona
4
okrelonych znakw i cudw; e szybko bdzie biego Jego so-
wo" , tak e gos Jego apostow rozszerzy si na ca ziemi; e zostanie
skazany na mier przez ydw, zostanie umczony i zmartwychwstanie.
Czy mona uwaa, e zapowiedzi te byy przypadkowe? Czy prorokami
nie kierowa aden wiarygodny motyw, aby je nie tylko wygosili, ale
take uwaali za godne spisania? Czy potny lud ydowski, ktry dawno
otrzyma do zamieszkania wasn ziemi, bez adnego wiarygodnego mo-
tywu uzna niektrych za prawdziwych prorokw, innych za jako faszy-
wych odrzuci? I czy nie byo powodu, dla ktrego wraz ze witymi ksi-
gami Mojesza wydawali pisma tych, ktrych uwaali za prorokw?
1
Wyraenie przysowiowe (por. Arystofanes Osy, 191; Lukian Hermotimos, 70),
oznaczajce spr o rzecz mao wan, o drobnostk.
2
By to gwny przedmiot sporw midzy ydami i chrzecijanami. Por. Tertulian Apologetyk, 21.
3
Por. Pwt 32, 9.
4
Por. Ps 147, 4 (15).
110

Czy ci, ktrzy zarzucaj gupot ydom i chrzecijanom, potrafi udo-


wodni, e lud ydowski mgby istnie, gdyby nie otrzyma obietnicy po-
znania przyszych wydarze5? Jak dowiod, e wszystkie narody ssiadu-
jce z ydami wierzyy zgodnie z wasnymi tradycjami, i otrzymuj wy-
rocznie i wrby od swoich bogw, a jedni tylko ydzi, ktrzy potrafili
wzgardzi wszystkimi bogami pogaskimi i Uwaa ich raczej za demony
ni za bogw bo przecie wedle prorokw wszyscy bogowie pogan s
demonami" 6 nie mieli nikogo, kto by obieca, e objawi im przyszo,
nie mieli nikogo, kto by ich mg przekona, aby wiedzeni pragnieniem
poznania przyszych wydarze nie zwrcili si o rad do demonw innych
narodw?
Rozwa wic, czy lud, ktry nauczy si pogardza pogaskimi bogami,
nie musia mie wielu prorokw, ktrzy przepowiadaliby co waniejszego,
co byoby wspanialsze od wszelkich wyroczni wydawanych gdziekolwiek
indziej.
3. Zreszt cuda dokonyway si wszdzie,
7
albo przynajmniej
8
w wielu
miejscach. Sam Celsus wspomina niej Asklepiosa uzdrawiajcego i da-
jcego odpowiedzi na temat przyszych zdarze we wszystkich miastach,
ktre byy mu powicone, na przykad 9
w Trikke, w Epidauros, na Kos,
w Pergamonie"; wspomina Arysteasa z Prokonnezu, jakiego mieszka-
ca Kladzomen 10 oraz Kleomedesa 11 z Astypalei". Czy wic jedni tylko
ydzi, ktrzy twierdzili, e s powiceni Bogu wszechrzeczy, nie mieli
adnego znaku ani cudu, ktry by popar ich wiar w Stworzyciela wszech-
wiata oraz umocni nadziej na inne, lepsze ycie?
Jake mona przypuszcza co podobnego? Natychmiast przecie zwr-
ciliby si ku kultowi demonw, ktre przepowiadaj przysze losy i lecz
chorych, a opuciliby Boga, w ktrego pomoc wierzyli wprawdzie teore-
tycznie, lecz ktry w rzeczywistoci nie da im adnego znaku swego ist-
nienia.
A jednak nie uczynili tego, skoro woleli znie niezliczone utrapienia
w Asyrii, Persji czy pod panowaniem Antiocha 12, nili wyrzec si judai-
zmu i zama jego prawa. Czy wic ci, ktrzy nie daj wiary niezwy-
5
Por. I, 36.
6
Ps 96 (95), 5.
7
Por III, 22.24.26.
8
Asklepios, mit. syn Apollona, bg sztuki lekarskiej i opiekun lekarzy; Asklepios
potrafi wskrzesza zmarych, naruszajc w ten sposb porzdek wiata. Zeus zabi
go piorunem, ale pniej przywrci mu ycie. Por. R. Graves Mity..., s. 166 n. Askle-
piosa czczono w Pergamonie i na wyspie Kos, gdzie obok jego wityni znajdowaa
si szkoa lekarska. Chorzy skadali mu w ofierze koguta. Por. VI, 4.
9
Arysteas z Prokonnezu, poeta epiczny z VI w. przed Chr. O jego mierci i cu-
downym zmartwychwstaniu za spraw Apollona opowiada Herodot (Dzieje, 4, 1315).
Por. III, 26.
10
Chodzi o Hermotimosa z Kladzomen; Orygenes wspomina o nim jeszcze w III, 32.
Arystoteles (Metafizyka, I, 984 b) uznaje Hermotimosa za autora pogldw kosmolo-
gicznych przejtych przez Anaksagorasa. Kryy o nim cudowne opowiadania, ja-
koby jego dusza opuszczaa ciao i w zawiatach zdobywaa boskie informacje. We-
dug Diogenesa Laertiosa (ywoty..., 8, 5) Pitagoras gosi, e Hermotimos by jego
uprzednim wcieleniem.
11
Kleomedes z Astypalei, atleta uznany przez wyroczni pytyjsk za boga, por. III, 25.33.
12
Antioch IV Epifanes (175163 r. przed Chr.), krl Syrii z dynastii Seleukidw;
prbowa zdawi powstanie Machabeuszw w Palestynie; uchodzi za symbol okrut-
nego tyrana i przeladowcy; wspominaj o nim Ksigi Machabejskie.
111

kym historiom i przepowiedniom, nie zostali przez wiarygodne motywy


nakonieni do wiary, e to wszystko nie jest czczym wymysem, i uwie-
rzyli, e Duch Boy mieszkajcy w czystych duszach prorokw, ktrzy nie
uchylali si przed podjciem jakiegokolwiek ciaru w imi cnoty, na-
tchn ich, by przepowiadali co innego swym wspczesnym, a co innego
potomnoci, przede wszystkim jednak przybycie Zbawiciela do ludzi?
4. Czy w takiej sytuacji mona mwi, e ydzi i chrzecijanie spie-
raj si o cie osa", skoro badajc proroctwa, w ktre jednakowo wierz,
staraj si stwierdzi, czy przyby ju Ten, ktry zosta zapowiedziany,
czy jeszcze nie przyby, lecz trzeba Go oczekiwa? Choby zgodzi si
z Celsusem, e Jezus nie jest Tym, ktrego zapowiedziay proroctwa, to
tym bardziej nie spieraj si o cie osa ci, ktrzy badaj znaczenie proro-
czych przepowiedni, aby si przekona, jaki ma by Ten, ktrego zapowie-
dzieli prorocy, co uczyni i, jeli to moliwe, kiedy przybdzie.13e jednak
Jezus jest zapowiedzianym Mesjaszem, udowodniem ju wyej i przyto-
czyem w tej sprawie kilka spord wielu proroctw. Tak wic ani ydzi,
ani chrzecijanie nie myl si, kiedy wierz, e prorocy przemawiali z na-
tchnienia Boego; myl si natomiast ci, ktrzy maj faszywe wyobrae-
nie na temat zapowiedzianego przez prorokw Mesjasza, mimo e praw-
dziwe sowa prorokw wyranie powiedziay, kim ma On by i gdzie si
urodzi.
5. Nastpnie Celsus, uwaajc, e ydzi mieli pochodzenie egipskie,
a wyszli z Egiptu dlatego, i zamcili pastwo zamieszkami i pogardzili
egipskimi zwyczajami religijnymi", powiada, e to samo, co wyrzdzili
Egipcjanom, wycierpieli ydzi ze strony tych, ktrzy opowiedzieli si za
Jezusem i uwierzyli w niego jako w Mesjasza, i e przyczyn zmian dla
jednych i drugich byo ich buntownicze usposobienie" 14.
Trzeba rozway, o czym tu mwi Celsus. Egipcjanie okrutnie potrak-
towali ydw, ktrych gd 15
w Judei zmusi do przeniesienia si do Egiptu,
skrzywdzili bagalnikw i przybyszw, ponieli wic kar, susznie za-
dan przez Opatrzno Bo narodowi, ktry wyrzdzi niesprawiedliwo
przybyszom, od ktrych nie zazna adnej krzywdy. Dlatego te pniej,
smagani biczem Boym, z oporami pozwolili wzitym w niesprawiedliw
niewol odej, dokd zechc.
Samolubi, wyej cenic wasnych rodakw ni najsprawiedliwszych
nawet cudzoziemcw, nie pominli adnego oszczerstwa, ktre mogliby
rzuci pod adresem Mojesza i ydw: skoro wic nie odwayli si zaprze-
czy zupenie cudownym uczynkom 16 Mojesza, przypisali je raczej sztucz-
kom magicznym ni mocy Boej. Mojesz jednak nie jako czarownik, lecz
jako pobony czowiek powicony Bogu wszechrzeczy i majcy udzia
13
Por. I, 51.53.54.
14
Na temat buntu i odstpstwa jako powodu powstania spoecznoci ydowskiej
i chrzecijaskiej bdzie mowa w III, 7.14 i VIII, 2.49. Celsus sdzi, e buntownicze
usposobienie chrzecijan stao si powodem powstania sekt i herezji w onie chry-
stianizmu.
15
W staroytnoci skrzywdzenie bagalnikw uchodzio za najcisz zbrodni,
jakiej mg si dopuci czowiek; za zbrodni t zawsze musiaa go dotkn kara.
By to bardzo dawny pogld etyczny, spotykamy go ju u Homera, spenia on te
wielk rol u tragikw.
16
Chodzi o siedem plag egipskich (por. Wj 7, 1410, 29) oraz o cuda dokonane
przez Mojesza w czasie wyjcia z Egiptu (Wj 11, 114, 31).
112

w Duchu Boym nada ydom prawa, ktre mu podyktowa Bg, i opisa


zgodnie z prawd to, co si wydarzyo.
6. Celsus wic nie by sprawiedliwym sdzi wydarze przedstawia-
nych inaczej przez Egipcjan, a inaczej przez ydw, lecz z gry nastawio-
ny yczliwie do Egipcjan przyzna racj krzywdzicielom przybyszw, jako
tym, ktrzy mwi prawd; o ydach za, udrczonych krzywdami, po-
wiedzia, e zbuntowali si i wyszli z Egiptu. Nie widzi, e jest rzecz
niemoliw, by tak wielki tum zbuntowanych Egipcjan, ktry wywodzi
swe pochodzenie z wichrzycielstwa, stopi si w nard i jednoczenie ze
wznieceniem buntu zmieni jzyk, tak e ci, ktrzy dotychczas posugiwali
si jzykiem egipskim, nagle zaczli mwi po hebrajsku. Zamy nawet,
e opuszczajc Egipt znienawidzili ydzi rwnie jzyk, w ktrym si wy-
chowali; czemu jednak pniej nie posugiwali si na przykad jzykiem
syryjskim albo fenickim, lecz wanie hebrajskim, tak rnym od jednego
i drugiego?
Wynika std jasno, e kamstwem jest twierdzenie, jakoby niektrzy lu-
dzie pochodzenia egipskiego zbuntowali si przeciwko wadzy egipskiej,
opucili Egipt, przybyli do Palestyny i zamieszkuj ten kraj, ktry teraz
nosi nazw Judei. ydzi bowiem mieli ju ojczysty jzyk, zanim przybyli
do Egiptu, a alfabet hebrajski, ktrym posugiwa si Mojesz przy pisaniu
Picioksigu ydowskiego, rni si zasadniczo od pisma egipskiego.
7. Przecie 17 kady, kto zechce gruntowniej przebada ten problem,
atwo stwierdzi, e to by cud, i ci, ktrzy opuszczali Egipt, jednoczenie
i jakby z Boego natchnienia przyswoili sobie jzyk zwany hebrajskim.
Do sprawy tej odnosz si sowa jednego z ich 18
prorokw: Gdy wychodzili
z ziemi Egiptu, usysza jzyk, ktrego nie zna" .
O tym, e ci, ktrzy wraz z Mojeszem opuszczali Egipt, nie byli Egip-
cjanami, dowodnie wiadczy sprawa nastpujca: gdyby byli Egipcjana-
mi, imiona ich powinny by egipskie. Kady przecie jzyk ma swoje
wasne imiona. Nie byli wic Egipcjanami, skoro imiona ich byy hebraj-
skie. Pismo przytacza wiele imion hebrajskich, ktre nadawano dzieciom
w Egipcie. Faszem jest wic twierdzenie Egipcjan, e ci, ktrzy zostali
wraz z Mojeszem wypdzeni z Egiptu, byli z pochodzenia Egipcjanami.
Jest rzecz jasn, e oni, jak wiadczy o tym historia spisana przez Moj-
esza, zrodzeni z rodzicw hebrajskich, posugiwali si owym jzykiem,
z ktrego wywodzili imiona nadawane dzieciom.
8. Jak faszem jest twierdzenie, e ydzi bdc z pochodzenia Egipcja-
nami zawdziczaj powstanie swego spoeczestwa buntowi, tak nie jest te
prawd, e inni ydzi zbuntowali si w czasach Jezusa przeciwko pastwu
ydowskiemu i poszli za Jezusem. Ani Celsus, ani jego zwolennicy nie mo-
g bowiem wskaza adnego buntowniczego postpku chrzecijan.
Gdyby bowiem bunt by przyczyn powstania spoecznoci chrzecijan
wywodzcych swe pochodzenie od ydw, ktrym wolno byo broni or-
nie swojej wasnoci i zabija nieprzyjaci, z pewnoci Prawodawca
chrzecijan nie zabraniaby zabija adnego czowieka i nie nauczaby, e
jest rzecz niesprawiedliw, aby Jego uczniowie stosowali przemoc w sto-
17
Ukad tekstu rozdz. 78 w niniejszym przekadzie rni si od wydania P. Koet-
schau'a, zgodny jest natomiast z wydaniem M. Borreta. Nowy ukad tekstu zapro-
ponowa i uzasadni H. Chadwick Notes on the text of Origen Contra Celsum, Cam-
bridge 1953, s. 512.
18
Ps 81 (80), 6.
113

sunku do jakiego czowieka, choby by zbrodniarzem: uwaa wszak,


e Jego boskie prawa nie mog pozwala na zabjstwo czowieka. Chrze-
cijanie za, gdyby wywodzili swe pochodzenie z buntu, nie przyjliby
praw tak pokojowych, e z ich powodu s wydawani na mier jak owce 19;
nie byli zdolni do walki z przeladowcami, poniewa zachowywali agodne
i pene mioci bliniego prawa, ktre nauczyy ich, aby nie mcili si na
wrogach.
To wic, czego mogliby dokona, gdyby pozwolono im prowadzi walk
i gdyby mieli na to do si, uczyni za nich Bg: On zawsze walczy w ich
obronie i trzyma w ryzach tych, ktrzy powstawali przeciw chrzecija-
nom i zamierzali ich zabi.
W pewnych okresach niektrzy chrzecijanie umierali za swoj religi
po to, aby sta si przykadem dla innych i aby inni, widzc, jak walcz za
pobono, sami stawali si silniejsi i gardzili mierci. Bg jednak nigdy
nie pozwoli, aby Jego lud wygin cakowicie; postanowi, e lud ten
bdzie istnia zawsze, a caa ziemia bdzie si napeniaa Jego zbawcz
i najwitsz nauk. Z kolei Bg bra w opiek swych wiernych i po to, aby
sabsi odetchnli od strachu przed mierci, jednym skinieniem udarem-
nia wszelkie knowania przeciw nim i ani krlowie, ani lokalni wadcy,
ani narody nie mogy ju ich przeladowa.
Tyle na temat stwierdzenia Celsusa, e niegdy ydzi, a potem chrze-
cijanie wywodzili swoje pochodzenie z buntu.
9. Poniewa w nastpnych rozdziaach Celsus jawnie kamie, przytoczy-
my dosownie jego wypowied: Jeliby wszyscy ludzie chcieli by chrze-
cijanami, chrzecijanie nie chcieliby tego".
Faszywo tego stwierdzenia jasno wynika choby std, e chrzecija-
nie usilnie si staraj, eby ich nauka rozprzestrzenia si po caej ziemi.
Niektrzy podejmuj wdrwk po miastach, osiedlach i wsiach, aby do-
prowadzi innych ludzi do witego kultu Boga. I nikt nie moe powie-
dzie, e czyni to dla zysku, poniewa najczciej nie przyjmuj za sw
nauk adnej zapaty. Jeli za czasami bieda ich zmusza, aby przyjli ja-
kie wynagrodzenie, bior tylko tyle, ile jest niezbdne, choby ludzie
chcieli ofiarowa wicej. Skoro teraz wrd olbrzymiej iloci ludzi z ra-
doci witajcych nauk znajduj si bogacze, ludzie piastujcy wysokie
godnoci, kobiety szlachetne i dobrze urodzone, ktre chtnie przyjmuj
zwiastunw nauki, moe omieli si kto powiedzie, e niektrzy wykada-
j doktryn chrzecijask pocigani pragnieniem zaszczytw20; na po-
cztku jednak, gdy nauczycielom zagraao szczeglne niebezpieczestwo,
podejrzenie takie nie mogoby powsta. A i teraz wiksza jest ich niesawa
midzy obcymi nili sawa wrd swoich, chocia i ona nie wszystkim przy-
pada w udziale.
Wyranie wic wykazalimy, e kamstwem jest stwierdzenie, i gdyby
wszyscy ludzie chcieli by chrzecijanami, chrzecijanie nie chcieliby tego.
10. Zwr uwag, co Celsus uwaa za dowd dla swych twierdze: Na
pocztku, powiada, byli nieliczni i jednomylni. Skoro za rozroli si
liczebnie, natychmiast dziel si i rozczaj i kady chce mie wasne
stronnictwo, tak jak pragnli tego od pocztku".
Pewnie, na pocztku chrzecijanie byli nieliczni, jeli porwnamy ich
19
Por. Ps 44 (43), 23.
20
Por. III, 30.
114

z tumem, w ktry si z biegiem czasu rozroli. Wszelako nie byli wcale


nieliczni. To bowiem przede wszystkim wzbudzio zawi do Jezusa i po-
budzio ydw do spiskowania przeciw Niemu, e cztery czy 21
pi tysicy
mczyzn, nie liczc kobiet i dzieci, poszo za Nim na pustyni .
Tak wielki by urok sw Jezusa, e nie tylko mczyni zapragnli i
za Nim na pustyni, lecz take kobiety zapominajc o niewieciej saboci,
porzuciwszy trosk o swe dobre imi, towarzyszyy Mistrzowi. Nawet
dzieci, zwykle tak obojtne, pocigna Jego bosko, po to wic, by z tej
boskoci korzysta, poszy za Nim wraz z rodzicami.
Zgdmy si jednak, e na pocztku chrzecijanie byli nieliczni: czy
jednak to dowodzi, e nie chcieli przycign wszystkich ludzi do swej
nauki?
11. Celsus dorzuca: Wszyscy byli jednomylni"; nie wie o tym, e ju
od pocztku istniay midzy wiernymi rnice zda na temat znaczenia
ksig, ktre uwaano za boskie. Gdy jeszcze apostoowie gosili kazania
i naoczni wiadkowie przekazywali nauk Jezusa, powsta niemay pro-
blem midzy ydami, ktrzy przyjli wiar, czy nawrceni poganie maj
przestrzega ydowskich obyczajw religijnych, czy te naley ich zwolni
od ciaru czystych i nieczystych pokarmw, wcale niepotrzebnego 22
tym,
ktrzy porzuciwszy pogaskie obyczaje przodkw uwierzyli w Jezusa .
Rwnie w listach Pawa, wspczesnego tym, ktrzy ogldali Jezusa,
znajduj si pewne wzmianki o ludziach, ktrzy si zastanawiali, czy 23
zmar-
twychwstanie ju si dokonao i czy Dzie Paski jest ju bliski . Mwi
o tym Pawe nastpujco: Unikaj wiatowej czczej gadaniny i przeciw-
stawnych 24twierdze rzekomej wiedzy, jak obiecujc niektrzy odpadli
od wiary" .
Jak wida, ju wwczas, na samym pocztku, gdy wedug opinii Celsusa
chrzecijanie byli jeszcze nieliczni, niektrzy faszywie rozumieli tajemni-
ce wiary.
12. Nastpnie Celsus zarzuca nam, e w onie chrzecijastwa pojawiy
si sekty, i uwaa to za bd doktryny: Skoro za rozroli si w tum,
powiada, natychmiast dziel si i rozczaj i kady chce mie wasne
stronnictwo", i dodaje: I znowu podzieleni jedni drugich potpiaj za-
chowujc tylko wspln nazw, jeeli w ogle zachowuj cokolwiek wspl-
nego. Jedynie nazwy wstydz si jeszcze porzuci, poza tym kady kieruje
si wasnymi zasadami".
Odpowiemy na to, e adna dyscyplina, ktrej powstanie byo wspania-
e i poyteczne dla ycia, nie uchronia si przed podziaami. Tak wic
na przykad w onie medycyny, ktra jest niewtpliwie przydatna, a na-
wet niezbdna dla ludzi, prowadzi si rnego rodzaju badania nad spo-
sobami leczenia ciaa i dlatego w Grecji istniej, jak wiadomo, rne szko-
y medyczne; zdaje mi si, e tak samo jest rwnie wrd barbarzycw,
ktrzy uprawiaj sztuk lekarsk.
Filozofia z kolei obiecuje ludziom poznanie prawdy i rzeczywistoci, za-
leca, jak naley y, i prbuje nas pouczy, co jest dla nas korzystne; a e
s to sprawy bardzo skomplikowane, dlatego te w onie filozofii powstay
rne szkoy, bardziej lub mniej wybitne.
21
Por. Mt 14, 21; 15, 38.
22
Por. Dz 10, 14; 11, 8; 15, 28.
23
Por. 1 Kor 15, 12; 2 Tym 2, 18; 1 Tes 5, 2.
24
1 Tym 6, 2021.
115

Tak samo rna interpretacja pism Mojesza i ksig prorokw dostar-


czya okazji dla powstania sekt w judaizmie.
Poniewa chrystianizm wydaje si ludziom czym wspaniaym, i to nie
tylko ludziom o niewolniczym umyle, jak uwaa Celsus, lecz take wielu
uczonym greckim, dlatego te musiay powsta sekty nie z powodu
skonnoci do buntu i z zamiowania do sporw, ale dlatego, e wielu uczo-
nych starao si zrozumie tajemnice chrzecijastwa.
Z powodu rnego rozumienia sw, ktre wszyscy jednakowo uwaaj
za boskie, powstay wic sekty, nazywane od imion tych, ktrzy podziwiali
wprawdzie zaoenia tej nauki, ale jakie pozorne racje wywoay midzy
nimi nieporozumienia.
A przecie nikt, kto ma odrobin rozsdku, nie bdzie unika medycyny
z powodu wieloci jej szk, a jeli kto pragnie czyni postpy w cnocie,
zrobi nierozsdnie, jeeli bdzie pogardza filozofi dlatego tylko, e wy-
daa wiele doktryn; tak samo nie naley potpia witych ksig Mojesza
i prorokw z powodu sekt, jakie istniej w onie judaizmu.
13. Jeeli zgadzamy si z powyszym, to czemu nie mamy w podobny
sposb usprawiedliwia istnienia sekt chrzecijaskich? Wydaje mi si,
e wspaniale na ten temat powiedzia Pawe: Gdy 25
i sekty by musz
wrd nas, aeby si okazao, ktrzy s wyprbowani" .
Jak bowiem ten jest dopiero wyprbowany" w sztuce lekarskiej, kto
obracajc si w rnych szkoach i starannie je przebadawszy wybra naj-
lepsz, a w filozofii czyni prawdziwe postpy ten, kto nie popar adnej
doktryny, zanim nie ksztaci si w wielu szkoach, tak samo mona po-
wiedzie, e ten jest najmdrzejszym chrzecijaninem, kto dokadnie prze-
bada wszystkie sekty ydowskie i chrzecijaskie.
Kto gani nasz nauk z powodu sekt, ten moe gani take nauk So-
kratesa, z ktrej wyszo wiele szk o sprzecznych pogldach; moe pot-
pi rwnie nauki Platona, poniewa Arystoteles 26
opuci jego szko, by
wypracowa wasne pogldy; mwilimy ju o tym .
Poza tym zdaje mi si, e Celsus pozna jakie sekty, ktrych nie czy
z nami27
nawet imi Jezusa. Moe sysza o tak zwanych ofitach i kaini-
tach albo o jakiej innej sekcie, ktra w ogle odesza od Jezusa. Jed-
nake nie mona std wysnuwa adnego zarzutu przeciw nauce chrzeci-
jaskiej.
14. Powiada nastpnie: Tym bardziej dziwny jest ich zwizek, e nie
wida, by opiera si na jakiej trwaej podstawie. Trwa jego podstaw
by bunt, spodziewana std korzy i ksenofobia. Oto co umacnia ich
wiar".
Odpowiemy, e nasz zwizek opiera si na bardzo trwaej podstawie,
albo moe nie na podstawie, lecz na dziaaniu Boym, e jego rdem jest
Bg, ktry przez proroctwa poucza ludzi, aby spodziewali si przybycia
Chrystusa, Zbawiciela ludzkoci.
25
1 Kor 11, 19.
26
Por. II, 12.
27
Ofici, sekta gnostycka; uwaali, e Demiurg Stwrca wiata przeszkadza lu-
dziom w poznaniu prawdziwego Boga; wa (ophis std nazwa) uwaali za pierw-
szego porednika udzielajcego gnozy. Kainici, sekta gnostycka; uwaali wszystkie
osoby napitnowane w Starym Testamencie (w tym Kaina) za prawdziwych pneuma-
tykw, tzn. ludzi uduchowionych, i mczennikw prawdy. Obie sekty wywodziy si
od Bazylidesa, gnostyka z przeomu I i II wieku.
116

Skoro to twierdzenie jest nie do zbicia, choby wydawao si, e nie-


wierni je zbijaj, to mona te stwierdzi, e ta nauka jest nauk Boga
i e Jezus jest Synem Boym przed wcieleniem i po wcieleniu. Ja za po-
wiadam, e t nauk, w najwyszym stopniu godn Boga, take po wcie-
leniu Jezusa zawsze mog pozna ci, ktrzy maj przenikliwe oczy duszy;
istot tej nauki jest fakt, e Jezus naprawd przyby do nas od Boga i e
nie wywodzi ona swego pochodzenia i postpw w rozwoju ludzkiej inteli-
gencji, lecz wycznie z Boga, ktry objawiajc si w rnorakiej mdro-
ci i w rnych cudach, ustanowi najpierw judaizm, a pniej chrzeci-
jastwo.
Odparlimy wic zarzut Celsusa, jakoby bunt i spodziewana std ko-
rzy day pocztek nauce, przez ktr wielu ludzi zostao nawrconych
i dziki ktrej wielu ludzi stao si lepszymi.
15. Zwizek nasz nie opiera si na ksenofobii: wynika to choby std,
e z woli Boej ju dawno strach ten zosta usunity. By moe jednak
obecny spokj w yciu wiernych nie bdzie trwa dugo. Ci bowiem, ktrzy
wszelkimi sposobami oczerniaj 28nasz nauk, uwaaj, e przyczyn tak
wielkiego obecnego zamieszania jest fakt, i wierni wzroli liczebnie,
a wadze nie przeladuj ju ich tak jak dawniej.
Ewangelia nauczya nas, bymy w czasie pokoju nie byli leniwi duchem
i nie poddawali si zniewieciaoci, a podczas walki ze wiatem nie tracili
odwagi i nie sprzeniewierzali si mioci Boga wszechrzeczy w Jezusie
Chrystusie.
Przecie wbrew opinii Celsusa nie ukrywamy witych zasad naszej na-
uki, ale jasno je wykadamy, a wszystkich, ktrzy do nas przychodz uczy-
my gardzi bokami i obrazami oraz odwrciwszy ich od bawochwalstwa
namawiamy do skadania czci Bogu i kierujemy ku Stwrcy wszystkich
rzeczy; wreszcie na podstawie proroctw odnoszcych si do osoby Jezusa,
na podstawie Ewangelii i pism apostolskich, przekazywanych przez nas
starannie tym, ktrzy mog je rozsdnie zrozumie, wykazujemy, e przy-
by ju Ten, ktry zosta zapowiedziany.
16. Niechaj wykae, kto ma ochot, jakie mty przycigamy do siebie
i jakie okropnoci zmylamy"! Celsus bowiem nie daje na to adnych
dowodw.
Moe Celsus chce uwaa za okropnoci to, czego nauczamy na podsta-
wie licznych dowodw wyprowadzonych z Pisma i z prawdopodobiestwa
nauki e Bg jest Sdzi, a ludzie zdaj spraw ze wszystkich swych
uczynkw.
Kocham prawd, a wic zgodnie z prawd musz przyzna, e Celsus
na samym kocu 29 powiada: Nie moe by, abym albo ja, albo oni, albo
jeszcze kto inny odrzuci nauk o tym, e niesprawiedliwi zostan ukarani,
a sprawiedliwi zostan uznani za godnych nagrody". Jeli wic pomin
nauk o sdzie, to jakimi zmylonymi okropnociami przycigamy do sie-
bie ludzi?
Skoro Celsus mwi, e znieksztacajc dawn tradycj wykrzykujemy
28
Poganie uwaali, e powodem klsk ywioowych oraz niepowodze wojennych
Rzymu jest istnienie religii chrzecijaskiej, ktra zabraniaa skadania ofiar ich
bogom. Por. w. Augustyn, O Pastwie Boym, I, 36; II, 3; III. 31.
29
Por. VIII, 49.
117

j ludziom tak jak ci, co czyni haas wok korybantw 30 wtajemniczaj-


cych w misteria, to zapytamy go, o jak31 dawn tradycj mu chodzi: o grec-
k, ktra naucza o sdzie podziemnym , czy o ydowsk, ktra gosi, e
po obecnym yciu czeka nas jakie inne ycie?
Celsus nigdy nie potrafi udowodni, e w zym rozumieniu prawdy yjemy
wedug takiej nauki my, ktrzy chcemy wierzy rozumnie.
17. Z kolei Celsus chce porwna przedmioty naszej wiary z przedmio-
tami wiary Egipcjan: Ten, kto si do nich zblia, widzi zrazu wspaniae
witynie i gaje, wielkie i pikne przedsionki, godne podziwu kaplice oto-
czone cudownymi portykami, bardzo pobone i tajemnicze obrzdy, skoro
za wejdzie do rodka,32 jako przedmiot kultu spostrzega kota, map, kro-
kodyla, koza albo psa" .
Ale c w naszych obrzdach jest podobne do zewntrznego przepychu
u Egipcjan? I c jest podobnego do owych nierozumnych zwierzt, ktre
odbieraj cze za wspaniaymi portykami? Czy powiesz, e proroctwa,
Bg Najwyszy, pogarda dla posgw zasuguj na szacunek, natomiast
ukrzyowany Jezus Chrystus jest czym, co mona porwna z nierozu-
mnym zwierzciem, ktremu oddaje si cze?
Jeli to ma na myli Celsus, a nie sdz, eby mg powiedzie co inne-
go, odpowiemy, e ju poprzednio 33 przytoczylimy wiele dowodw na
temat Jezusa, aby wskaza, e to, czego dozna On w ludzkiej postaci, byo
korzystne i zbawcze dla caego wiata.
18. Dalej, poniewa Egipcjanie mwi z namaszczeniem o nierozumnych
zwierztach i utrzymuj, e s to symbole boga albo czego, co spodobao
si tak nazwa ich prorokom, Celsus twierdzi, e ci, ktrzy zdobyli tak
wiedz, maj przewiadczenie, e nie na prno zostali wtajemniczeni w mi-
steria.
Uwaam, e Celsus nie mia pojcia o tym, co w naszej nauce aska
odkrya ludziom posiadajcym gbok znajomo chrzecijastwa, jak
mwi Pawe, w 34mowie mdroci przez Ducha" i w mowie umiejtnoci
wedug Ducha" . Dowodem na to s nie tylko dalsze sowa naszego
przeciwnika, lecz take to, co powie pniej, aby oczerni nauk chrzeci-
jask, a mianowicie: Oni odpdzaj od nauki wiary wszystkich ludzi
mdrych, a dopuszczaj tylko gupcw i ndznikw". Zastanowimy si nad
tym35zdaniem w odpowiednim momencie, kiedy dojdziemy do tego miej-
sca .
19. Powiada rwnie, e my kpimy z Egipcjan, a przecie oni wysu-
waj wiele wanych zagadnie; ucz, e naley czci wieczne idee, a nie,
wbrew opinii posplstwa, miertelne zwierzta; e my natomiast jestemy
30
Korybanci, mit. towarzysze Kybeli, Macierzy Bogw; korybantami nazywano
rwnie kapanw Kybeli, ktrzy podczas uroczystoci ku czci bogini wykonywali
taniec orgiastyczny przy wtrze fletw, cymbaw i bbenkw.
31
W mitologii greckiej znajdujemy motyw sdu nad duszami zmarych: sdziami
s Ajakos (Eak), Minos i Radamantys, ktrzy rozpatrzywszy wszystkie uczynki ludz-
kie kieruj ze dusze na pola kary w Tartarze, dusze prawe na rajskie Pola Eli-
zejskie, natomiast dusze, ktre nie byy ani dobre, ani ze na ki Asfodelowe.
Por. R. Graves Mity..., s. 119 n.
32
Por. Wstp.
33
Por. I, 54.61; II, 16.23.
34
Por. 1 Kor 12, 8.
35
Por. III, 44.50.55.74.
118

gupcami, bowiem w opowiadaniach o Jezusie nie wprowadzamy nic po-


waniejszego nad kozy i psy egipskie".
Odpowiemy i na ten zarzut. Niech bdzie, zacna duszo, e susznie chwa-
lisz w swej rozprawie Egipcjan, i wysuwaj wiele wanych zagadnie
i wprowadzaj trudne do zrozumienia intepretacje nauki o swoich zwie-
rztach; wszake nie masz racji, gdy nas oskarasz mniemajc, e my go-
simy tylko bezwartociowe gupstwa, gdy z doskonaymi w chrzecija-
stwie dyskutujemy o Jezusie i o tym, w co nakazaa wierzy mdro na-
szej nauki.
O nich mwi Pawe jako o ludziach zdolnych do zrozumienia mdroci
chrzecijaskiej: A jednak gosimy mdro midzy doskonaymi, ale nie
mdro tego wiata ani wadcw tego wiata, ktrzy gin. Lecz gosimy
tajemnic mdroci Boej, mdro ukryt, ktr Bg przed wiekami prze-
znaczy ku chwale naszej, t, ktrej nie poj aden z wadcw tego wia-
ta" 36.
20. I pytam zwolennikw Celsusa, czy Pawe obiecywaby, e bdzie
gosi mdro midzy doskonaymi, gdyby w jego duszy nie uksztatowao
si adne wyobraenie doskonaej mdroci? Skoro za ze zwyk sobie
bezczelnoci Celsus powie, e Pawe obiecywa to, cho nie posiada ad-
nej mdroci, odpowiem nastpujco: Najpierw dokadnie zbadaj listy
autora powyszych sw, zastanw si nad znaczeniem kadego jego sowa,
na przykad w listach do Efezjan, do Kolosan, do Tesaloniczan, do Filipian,
do Rzymian, i udowodnij, e zrozumiae sowa Pawa i jednoczenie zna-
laze wrd nich myli gupie i niedorzeczne!
Jestem przekonany, e jeli kto odda si gorliwej lekturze, to albo b-
dzie podziwia talent czowieka, ktry wyraa genialne myli w prostych
sowach, albo sam okae si mieszny, jeeli nie wyrazi swego podziwu
dla niego; albo dowiedzie, e zrozumia myl autora, albo sprbuje pole-
mizowa z nim i zbija to, co rzekomo zrozumia.
21. Nie mwi jeszcze o dokadnym badaniu caego tekstu Ewangelii.
Kada z nich zawiera nauk skomplikowan i trudn do zrozumienia nie
tylko dla szerokich krgw, lecz take dla niektrych mdrcw: na przy-
kad wykad przypowieci, ktre Jezus opowiada tym, ktrzy s na ze-
wntrz", zachowujc ich wyjanienie dla tych, ktrzy przeszli stadium
nauczania
37
egzoterycznego i przyczyli si do Jezusa prywatnie, ,,w do-
mu" . Zadziwi si kady, kto si zastanowi, dlaczego jedni zostali okre-
leni jako ci, co s na zewntrz", a inni jako ci, co s w domu".
Kt za, kto zdoa to poj, nie bdzie podziwia wdrwek Jezusa, kt-
ry wstpowa na gr dla pewnych rozmw i czynw lub dla swego prze-
mienienia, albo zstpowa w d leczy chorych i tych, ktrzy nie mogli
pj tam, gdzie szli Jego uczniowie?
Lecz nie pora teraz opowiada o tym, co jest naprawd wspaniae i bo-
skie w Ewangeliach, i o umyle Chrystusa, to jest Mdroci i Sowa, obja-
wionym u Pawa. Niech to, co powiedziaem, wystarczy dla odparcia nie-
godnych filozofa szyderstw Celsusa, ktry omieli si porwnywa naj-
gbsze tajemnice Kocioa Boego z kotami, mapami, krokodylami, koza-
mi i psami Egipcjan.
22. Nie pomijajc adnego rodzaju oszczerstwa i kpiny, ten bazen Celsus
36
1 Kor 2, 68.
37
Por. Mk 4, 11.
119

38
wymienia w swej ksice skierowanej przeciwko nam Dioskurw , He-
raklesa, Asklepiosa, Dionizosa 39, ktrzy wedug wierze Grekw z ludzi
stali si bogami, i powiada, e my nie pozwalamy nazywa ich bogami,
poniewa pierwotnie byli ludmi", cho oni zrobili wiele dobrego dla ludzi,
a sami twierdzimy, e Jezus po mierci ukaza si swym zwolennikom";
i dorzuca, jakobymy mwili, i ukaza si jako cie.
Odpowiemy na to, e Celsus postpuje tu podstpnie; nie stwierdza bo-
wiem wyranie, e nie czci takich bogw, bo si obawia, e gdyby wyjawi,
co uznaje za prawd, przypadkowi czytelnicy jego ksiki uznaliby go za
bezbonika, ani te nie twierdzi, e uwaa ich za bogw. Cokolwiek by
jednak powiedzia, mamy na to gotow odpowied.
Do tych wic, ktrzy uwaaj, e to nie s bogowie, powiemy tak: Czy
oni wcale nie istniej, lecz dusza ich zagina? Niektrzy bowiem sdz,
e dusza umiera wraz z ciaem 40. Czy moe zgodnie z pogldem, e dusza
ludzka po mierci trwa jeszcze jaki czas 41 albo jest zgoa niemiertelna 42,
oni istniej albo s niemiertelni? Nie s wic wprawdzie bogami, lecz
herosami, albo moe nie herosami, ale zwykymi duszami.
Jeeli uwaacie, e oni nie istniej, to my musimy udowodni niemier-
telno duszy (co dla nas jest rzecz oczywist); jeli za sdzicie, e istnie-
j, to trzeba bdzie rozprawia o niemiertelnoci nie tylko na podstawie
tego, co przepiknie powiedzieli na ten temat Grecy, lecz take na pod-
stawie nauki Boej. I przytoczywszy ich dzieje wykaemy, e jest rzecz
niemoliw, by ci, ktrzy czcili wielu bogw, po odejciu z tego wiata
mogli osign godniejsze stanowiska i znale si w szczliwszym po-
oeniu. W historiach tych mwi43
si o wielkim rozpasaniu Heraklesa i o jego
niewieciej subie u Omfali , a o Asklepiosie, e zosta poraony pioru-
nem przez ich Zeusa. Cytuje si rwnie wiersze o Dioskurach, ktrzy
,,na przemian jednego dnia yj, drugiego umieraj,
cze rwna boskiej przypada im w udziale" 44

im, ktrzy czsto umieraj! Jake wic mona rozsdnie uwaa ktrego
z nich za boga lub herosa?
23. My za dowodzc prawdy o naszym Jezusie na podstawie wiadectw
prorokw i porwnujc Jego dzieje z yciorysami tamtych dowiedziemy,
e nie ma mowy o adnym nieumiarkowaniu Jezusa. Ci bowiem, ktrzy spi-
skowali i szukali faszywego wiadectwa przeciw Jezusowi, nie mogli zna-
le nic, co by mogo stanowi choby pozorny dowd oskarenia Go o roz-
pasanie. Nadto i mierci Jezusa, ktra bya wynikiem spisku ludzi, nie
mona porwnywa z piorunem, od ktrego zgin Asklepios.

38
Dioskurowie, synowie Zeusa i miertelniczki Ledy Kastor i Polideukes (Pol-
luks), obdarzeni przez ojca niemiertelnoci zostali umieszczeni na niebie jako
gwiazdozbir Blinit.
39
Dionizos, obdarzony niemiertelnoci i przyjty w poczet bogw syn Zeusa i Se-
meli, crki krla Teb, Kadmosa.
40
Epikurejczycy.
41
Stoicy.
42
Platonicy.
43
Omfale, mit. krlowa Lidii. Herakles przez trzy lata przebywa na jej dworze
speniajc posugi kobiece jako kar za zabjstwo Ifitosa. Por. R, Grayes Mity,
s. 478 n.
44
Homer Odyseja, 11, 303 n. Przekad J. Parandowskiego, wyd. cyt.
120

Czy na szacunek zasuguje przebrany w kobiec sukni szalony Dionizos,


aby mu si kama jak bogu?
Jeli za ich obrocy uciekaj si do alegorii, to trzeba z jednej strony
zbada, czy te alegorie zawieraj jak roztropn myl, z drugiej nato-
miast, czy ci,46 ktrzy zostali rozszarpani przez Tytanw 45 i strceni z tronu
niebieskiego , istniej realnie i zasuguj na cze i kult.
Tymczasem nasz Jezus, ktry ukaza si swoim zwolennikom (uywam
tu okrelenia Celsusa), ukaza si im naprawd; Celsus bowiem oczernia
Ewangeli utrzymujc, e Jezus ukaza si jako cie. Porwnajmy wszake
dzieje tamtych herosw z histori Jezusa.
Czy Celsus chce twierdzi, e historie tamtych s prawdziwe, a dzieje
Jezusa zmylone? Przecie histori Jezusa spisali naoczni wiadkowie, kt-
rzy czynem dowiedli, e rozumieli to, co ogldali, a przez mne znoszenie
przeladowa dla Jego nauki dowiedli szczeroci swych przekona. Czy
wic ten, kto chce postpowa uczciwie, przyjmie bez zastanowienia to,
co przekazano o tamtych, a odrzuci bez adnego badania to, co si mwi
o Jezusie?
24. Mwic dalej o tym, e wielki tum ludzi, Grekw i barbarzycw,
widzia Asklepiosa i dotychczas go oglda nie jako zjaw, lecz jako realn
posta, gdy leczy, dokonuje dobrych uczynkw, przepowiada przysze wy-
darzenia, Celsus domaga si, bymy w to wierzyli; i nie gani nas jako wy-
znawcw Jezusa, jeli wierzymy tym wiadectwom. Skoro za wierzymy
uczniom Jezusa i tym, ktrzy ogldali Jego cuda oraz dowiedli szczeroci
swego sumienia, Celsus nazywa nas gupcami, cho przekonalimy si o ich
prostodusznoci, o ile mona wnioskowa o sumieniu na podstawie pism.
I nie potrafi przedstawi niezliczonego, jak powiada, tumu Grekw i bar-
barzycw, ktrzy wierz w Asklepiosa. My natomiast, przeciwnie, jeli
Celsus przywizuje do tego znaczenie, moemy wskaza niezliczony tum
Grekw i barbarzycw, ktrzy wyznaj Jezusa. Niektrzy z nich na pod-
stawie dokonanych uzdrowie dowodz, e dziki swej wierze otrzymali
cudowny dar, zwaszcza e do chorych wzywaj najwyszego Boga i imie-
nia Jezusa, powoujc si na Jego dzieje 47. Widzielimy wrd nich wielu
ludzi uwolnionych od cikich chorb, od obdu, szalestwa i innych nie-
przeliczonych nieszcz, ktrych nie potrafili uleczy ani ludzie, ani de-
mony.
25. Jeli nawet zgodzibym si z opini, e jakiemu lekarzowi-demonowi
imieniem Asklepios zosta przyznany dar leczenia ciaa, mgbym powie-
dzie do tych, ktrzy podziwiaj ten fakt, albo sztuk wieszcz Apollona:
Jeeli sztuka leczenia nie jest ani dobrem, ani zem i moe przypa
w udziale zarwno ludziom dobrym jak i zym, a take umiejtno prze-
powiadania przyszoci jest 48 czym obojtnym (jasnowidz nie musi by od
razu cnotliwym czowiekiem ), to udowodnijcie, e ci, ktrzy lecz i prze-
powiadaj przyszo, nie s niegodziwcami, lecz okazuj si naprawd
porzdnymi ludmi i e niewiele brakuje, by zostali uznani za bogw. Lecz
nie potrafi dowie, e uzdrowiciele i jasnowidze s ludmi nieposzlako-
45
Tytani, najstarsi bogowie greccy, dzieci Uranosa i Gai. Walczyli z Zeusem
i zostali przez niego pokonani. Rozszarpany przez Tytanw zosta Dionizos.
46
Chodzi o Asklepiosa, por. przypis 8.
47
Por. I, 6. Z tekstu wynika, e przy wzywaniu pomocy Boej odczytywano Ewan-
gelie.
48
Por. IV, 96; VII, 5.
121

wanymi, albowiem wiadomo o wielu uleczonych, ktrzy nie byli godni,


aby y, i ktrym rozsdny lekarz nie chciaby nie pomocy z uwagi na
ich rozwizy tryb ycia.
W wyroczniach Apollona Pytyjskiego mona znale nierozsdne naka-
zy. Przytocz 49dwa przykady: Nakaza Apollo oddawa honory boskie
Kleomedesowi , jeli si nie myl piciarzowi, podziwiajc jego umiejt-
noci bokserskie; Pitagorasa za i Sokratesa nie uzna za godnych takich
zaszczytw, jak tego boksera. Nadto nazwa sug Muz" Archilocha 50,
czowieka, ktry objawi swj talent poetycki w najgorszym i bezwstydnym
temacie, a y niemoralnie i haniebnie. Nazywajc go sug Muz uzna go
za czowieka pobonego, Muzy bowiem byy uwaane za boginie. Nie wiem,
czy kto nazwaby pobonym czowieka, ktry nie odznacza si. umiarko-
waniem i cnot, i czy uczciwemu czowiekowi przeszyby przez usta sowa,
ktrych peno w nieprzyzwoitych jambach Archilocha.
Jeeli wic sama medycyna Asklepiosa i wrbiarstwo Apollona nie za-
wiera w sobie boskich elementw, to czy mona rozsdnie czci ich jako
bogw, nawet przyjmujc, e obaj istotnie posiedli te umiejtnoci?
Przecie w wieszczy duch Apollona, duch czysty i wolny d wszelkiej
cielesnoci ziemskiej wstpowa w tak zwan wieszczk siedzc u wylotu
jaskini pytyjskiej przez jej narzdy pciowe.
Nic podobnego nie mwimy o Jezusie i o Jego potdze. Jego ciao zro-
dzone z Dziewicy i stworzone z materii ludzkiej podlegao ludzkim ranom
i mierci.
26. Przypatrzmy si dalszym sowom Celsusa; czerpie on z historii opisy
cudownych zjawisk, ktre wydaj si niewiarygodne, ale on jednak w nie
wierzy, jeli mona ufa jego sowom. .
Najpierw przytacza podanie o Arysteasie z Prokonnezu i mwi o nim
tak: Nastpnie, mimo polecenia Apollona danego Metapontynom, aby za-
liczyli Arysteasa w poczet bogw, nikt ju nie uwaa go za boga. Arysteas
najpierw cudownie znikn z oczu ludzkich, potem ukaza si znowu, od-
wiedza rne miejsca na ziemi i opowiada zadziwiajce historie".
Wydaje mi si, e Celsus zaczerpn t legend z Pindara 51 i Herodota.
Wystarczy zacytowa fragment z czwartej ksigi Herodota, gdzie znajduje
si nastpujce opowiadanie o Arysteasie:
Skd pochodzi Arysteas, ktry to w wierszach opisa, ju powiedzia-
em. Teraz wspomn, co o nim syszaem z opowiadania na Prokonnezie
i w Kyzikos. Oto Arysteas, jak mwi, ktry adnemu ze swoich wsp-
ziomkw nie ustpowa w zacnoci rodu, wszed raz na Prokonnezie do
wakowni i tam umar; folusznik warsztat swj zamkn i wyszed, aby
o tym donie krewnym zmarego. Kiedy wiadomo o mierci Arysteasa
rozesza si po miecie, zaprzeczy jej pewien obywatel kyzykeski, ktry
przyby z miasta Artaki i twierdzi, e spotka si z nim na drodze do
Kyzikos i rozmawia. Ten wic uparcie trwa w swym sprzeciwie, a tym-
czasem krewni zmarego zjawili si w wakowni, zaopatrzeni w potrzebne
rzeczy, aby go pochowa. Gdy jednak otwarto warsztat, nie byo wida
ani zmarego, ani ywego Arysteasa. Dopiero w siedem dni pniej zjawi
si on na Prokonnezie i uoy w poemat, ktry Hellenowie dzi nazywaj
arimaspejskim; a skoro go uoy, znikn po raz drugi. Tak wic opowiada
49
Por. III, 3.33.
50
Por. II, 21.
51
Pindar frg. 284.
122

si w owych miastach. Nastpujca za rzecz, jak wiem, zdarzya si Me-


tapontynom w Italii w dwiecie czterdzieci lat po drugim znikniciu Ary-
steasa, o czym przekonaem si zestawiajc z sob opowieci Prokonnezu
i Metapontu. Metapontyni twierdz, e sam Arysteas zjawi si w ich kraju
i rozkaza im wznie otarz dla Apollona, a obok niego ustawi posg, no-
szcy nazw Arysteasa z Prokonnezu; powiedzia bowiem, e Apollo przy-
by do ich kraju jako jedynych spord Italiotw, a on, ktry teraz jest
Arysteasem, towarzyszy mu; wwczas jednak, gdy towarzyszy bogu, by
krukiem. A skoro to powiedzia znikn. Oni sami, mwi Metapontyni,
posali do Delf i zapytali boga, co oznacza ta zjawa, Pytia za kazaa im
sucha zjawy, bo lepiej na tym wyjd. Oni wic przyjli t odpowied
i spenili polecenie. I jeszcze do dzi stoi posg, noszcy imi Arysteasa,
obok samego otarza Apollona, a dokoa niego znajduj si52drzewa wawrzy-
nowe, otarz za wzniesiony jest na rynku. Tyle o Arysteasie" .
27. Trzeba zaznaczy, e gdyby Celsus nie stwierdzi jasno, i zgadza
si z opowiadaniem o Arysteasie i przymuje je jako prawdziwe, dalibymy
inn odpowied. Skoro jednak powiada, e Arysteas cudownie znikn, po-
tem znw si pojawi, odwiedza rne miejsca na ziemi i opowiada za-
dziwiajce historie, nastpnie za przytacza wyroczni Apollona, ktry na-
kaza Metapontynom zaliczy Arysteasa w poczet bogw, i zgadzajc si
z tym podaje to wszystko jako swj wasny punkt widzenia, to nasza odpo-
wied brzmi nastpujco:
Jake, za kamstwo uwaasz to, co o cudach Jezusa napisali Jego ucznio-
wie, i oskarasz tych, ktrzy im wierz, a sdzisz, e tamte historie nie s
zmyleniem i bajk? Jake to, oskarasz innych, e bez adnego dowodu
wierz w cuda Jezusa, a sam zdajesz si uznawa za prawdziwe tamte wy-
darzenia nie podajc adnego dowodu, e si zdarzyy naprawd? Czy s-
dzisz, e Herodot i Pindar nie kami, a ci, ktrzy pragn umrze za nauk
Jezusa, ktrzy przekazali potomnoci pisma, w ktre uwierzyli, tocz za-
cit walk dla zmyle, fikcji i mitw po to, by ndznie y i gwatownie
umiera?
Rozwa raczej bezstronnie opowiadania o Arysteasie i histori Jezusa
i na podstawie dobroczynnych skutkw i tego, co jeden i drugi uczyni
dla naprawy obyczajnoci i dla wprowadzenia pobonoci wobec najwy-
szego Boga, osd, czy nie naley wierzy, e z pomoc Bo wydarzyo
si to, co jest zawarte w historii Jezusa, a nie to, co zawieraj opowiadania
o Arysteasie z Prokonnezu.
28. A w jakim celu Opatrzno postanowia, by dokonyway si cuda za
spraw Arysteasa? Jak korzy chciaa zesa rodzajowi ludzkiemu przez
te cuda, ktrych, jak sdzisz, dokona? Nie potrafisz odpowiedzie!
My za, gdy opowiadamy dzieje Jezusa, nie przytaczamy przypadkowej
obrony tego, co si stao, lecz dowodzimy, e Bg za porednictwem Jezusa
chcia ustanowi zbawcz dla ludzi nauk, e opiera si ona na apostoach
jakby na fundamentach, na ktrych zostaa wzniesiona budowla chrzeci-
jastwa, ktra si rozwija w nastpnych latach, kiedy to w imi Jezusa
dokonuj si uzdrowienia i inne cuda niemaej wagi.
Kim by w Apollo, ktry nakaza Metapontynom zaliczy Arysteasa
w poczet bogw? W jakim celu to uczyni? Jak korzy wynikajc
52
Herodot Dzieje, 2, 1415. Przekad S. Hammera, wyd. cyt.
123

z przyznania Arysteasowi boskiej czci szykowa dla Metapontynw, jeliby


uznali za boga tego, kto niedawno by czowiekiem?
Apollona my uwaamy za demona, ktremu przysuguj ofiary libacji
i kadzida53; jego polecenia na temat Arysteasa wydaj ci si godne uwagi,
natomiast polecenia najwyszego Boga i Jego witych aniow, wydane
nie po narodzeniu Jezusa, lecz zanim zstpi midzy ludzi, nie mog ci
nakoni, aby podziwia natchnionych Duchem Boym prorokw i Tego,
ktry zosta przez nich zapowiedziany?
Przecie to prawda, e Jego przyjcie przed laty zostao zapowiedziane
przez wielu prorokw, tak e cay lud ydowski oczekujcy Jego przyby-
cia, po narodzinach Jezusa podzieli si na dwa obozy. Bardzo wielu wy-
znao Jezusa i uwierzyo, e jest Tym, ktrego przybycie zapowiedzieli
prorocy. Inni za, niewierni, wzgardzili pokojowym usposobieniem ludzi,
ktrzy zgodnie z nauk Jezusa nie chcieli wznieca najmniejszego buntu
i powayli si na popenienie zbrodni przeciw Jezusowi; zbrodnie te Jego
uczniowie opisali prawdziwie i szczerze nie pomijajc w Jego cudownej
historii niczego, co w opinii szerokich mas mogo si obrci na hab
nauki chrzecijaskiej. Sam bowiem Jezus i Jego uczniowie pragnli, aby
ich zwolennicy wierzyli nie tylko w Jego bosko i cuda, tak jakby nie
mia nic wsplnego z natur ludzk i nie przyj ciaa, ktre u ludzi do
czego innego dy ni duch" 54. Wiedzieli przecie, e dopomoe to zba-
wieniu wiernych, jeli uwierz, e potga, ktra zniya si do natury ludz-
kiej i do zmiennych losw czowieka, przybraa ludzk dusz i ludzkie
ciao oraz zobacz, e w Jezusie po raz pierwszy natura boska poczya
si z ludzk po to, by natura czowieka przez uczestnictwo w bstwie staa
si boska nie tylko w samym Jezusie, lecz rwnie we wszystkich z wiar
przyjmujcych sposb ycia, ktrego nauczy Jezus i ktry prowadzi do
przyjani z Bogiem i do zjednoczenia si z Nim kadego, kto dostosowa
swe ycie do wskaza Jezusa.
29. Wedug Celsusa zatem Apollo chce, aby Metapontyni zaliczyli Ary-
steasa w poczet bogw. Metapontyni jednak uznali, e dowody na to, i
Arysteas by czowiekiem, moe nawet niesprawiedliwym, s pewniejsze
ni wyrocznia, ktra ogosia go bogiem i istot godn boskiej czci; nie
chcieli wic posucha Apollona i dlatego nikt nie uwaa Arysteasa za boga.
O Jezusie natomiast moemy powiedzie nastpujco: byo rzecz poy-
teczn dla ludzi, aby uznali Go za Syna Boego, za Boga, ktry przyby
w ludzkim ciele i duszy; fakt ten wyda si jednak szkodliwy dla akomych
i miujcych ciao ziemskie demonw oraz dla ludzi, ktrzy demony uznaj
za bogw. Dlatego demony ziemskie przez niewiadomych ludzi zaliczane
do grona bogw oraz ich wyznawcy usiowali przeszkodzi rozprzestrze-
nianiu si nauki Jezusa. Zdawali sobie bowiem spraw, e jeli przeway
nauka Jezusa, to znikn libacje i kadzida, ktrymi karmi si demony.
Bg jednak, ktry posa Jezusa, udaremni spisek zych duchw i sprawi,
e na caej ziemi zatryumfowaa Ewangelia Jezusowa, aby nawrci i na-
prawi ludzi, i e wszdzie powstay Kocioy kierowane innymi prawami
ni zgromadzenia ludzi zabobonnych, rozwizych i niesprawiedliwych.
(Tacy s bowiem ludzie, ktrzy spdzaj czas na publicznych zgromadze-
niach obywateli). Kocioy Boe wyksztacone przez Chrystusa, jeli si
53
Por. Homer Iliada, 4, 49; 9, 500; 24, 70,
54
Gal 5, 17.
124

je porwnuje ze 55zgromadzeniami ludowymi, z ktrymi ssiaduj, s jak


wiata na ziemi" .
Kt bowiem nie przyzna, e ci, ktrzy w Kociele s mali, i w porw-
naniu z najdoskonalszymi wydaj si marni, przewyszaj jednak wielu
tych, ktrzy bior udzia w zgromadzeniach ludowych?
30. Tak wic na przykad Koci Boy w Atenach jest spokojny i sta-
teczny w swym pragnieniu podobania si najwyszemu Bogu, natomiast
zgromadzenie Ateczykw jest wrzaskliwe i zupenie nieporwnywalne
z Kocioem Boym. To samo powiesz o Kociele Boym w Koryncie
i o zgromadzeniu Koryntian, to samo o Kociele Boym w Aleksandrii
i o zgromadzeniu mieszkacw tego miasta.
Jeli usyszy o tym kto rozsdny, kto szuka prawdy w faktach, bdzie
peen podziwu dla Tego, kto postanowi i sprawi, e Kocioy Boe wsz-
dzie, w kadym miecie, ssiaduj ze zgromadzeniami ludowymi.
Tak samo porwnujc Rad Kocioa Boego z senatem poszczeglnych
miast stwierdzisz, e niektrzy czonkowie Rady Kocioa byliby godni kie-
rowa pastwem Boym, jeliby gdzie na wiecie istniao takie pastwo,
podczas gdy wszyscy senatorowie nie reprezentuj zasad moralnych, ktre
predestynowayby ich do piastowania funkcji, dziki ktrej zdaj si gro-
wa nad obywatelami.
Jeli w ten sposb porwnasz przeoonego Kocioa z naczelnikami po-
szczeglnych miast, zrozumiesz, e midzy czonkami Rady i przeoonymi
Kocioa Boego nawet ci, ktrzy prowadzc spokojne ycie ustpuj naj-
aktywniejszym, przewyszaj jednak senatorw i naczelnikw miast na
drodze postpu ku cnocie.
31. Skoro tak si sprawy maj, to czy nie naley logicznie stwierdzi,
e Jezus, ktry potrafi dokona tak wielkiego dziea, mia w sobie moc
Bo? Nie posiada tej mocy Arysteas z Prokonnezu, chocia Apollo chcia
go zaliczy w poczet bogw. Nie posiadali tej mocy rwnie ci, ktrych
wymienia Celsus powiadajc, e nikt nie chcia uwaa za boga Abarysa 56
Hyperborejczyka, ktry potrafi unosi si na strzale. Jaki by jednak za-
miar aski Boej, gdy udzielia Abarysowi takiego daru, e mg si on
unosi na strzale? Czy wynikna std jaka korzy dla rodzaju ludzkie-
go? C jemu samemu daa ta umiejtno, przy zaoeniu, e nie byo to
zmylenie, lecz efekt dziaania demona?
Tymczasem kiedy si mwi, e Jezus zosta wzity w chwale" 57, wi-
dz realny cel takiego dziaania Boga. Dokonujc tego cudu Bg miano-
wicie ustanowi Go nauczycielem dla tych, ktrzy na to patrzyli, aby wal-
czc ze wszystkich si nie dla nauk ludzkich, lecz dla doktryny Boej, po-
wicili si najwyszemu Bogu i czynili wszystko, aby Mu si podoba,
aby otrzyma przed trybunaem Boym sprawiedliw zapat za to, co
uczynili w obecnym yciu dobrego lub zego.
32. Nastpnie opowiada Celsus o herosie z Kladzomen 58 i przytoczywszy
jego histori mwi: Czy nie opowiadaj, e jego dusza niejednokrotnie
opuszczaa ciao i bdzia bezcielesna? A przecie i jego nie zaliczyli ludzie
w poczet bogw".
55
Flp 2,15.
56
Abarys, cudotwrca i kapan Apollona, wdrowny wrbita wspomniany przez
Herodota (Dzieje, 4, 36).
57
1 Tym 3, 16.
58
Por. III, 3.
125

Odpowiemy na to, e moe ze duchy zatroszczyy si, aby takie historie


zostay spisane (nie sdz bowiem, by potrafiy doprowadzi je do skutku)
w tym celu, aby proroctwa na temat Jezusa oraz Jego wasne sowa zostay
odrzucone jako podobne tamtym zmylenia albo jako nie zawierajce nic
wicej ni tamte nie wzbudzay wcale podziwu.
A przecie mj Jezus powiedzia na temat swojej duszy, ktra zostaa
oddzielona od ciaa nie przez ludzk konieczno, lecz na mocy danej Mu
cudownej moliwoci: Nikt mi nie zabiera duszy, lecz ja j59sam od siebie
oddaj; mam moc j odda i mam moc j znowu odzyska" . A poniewa
mia moc oddania duszy, odda j mwic: Ojcze 60mj, czemu mnie opu-
ci? I zawoawszy wielkim gosem odda ducha" ; uprzedzi w ten spo-
sb oprawcw, ktrzy amali golenie ukrzyowanych, by ci zbyt dugo si
nie mczyli. Odzyska za dusz, kiedy objawi si uczniom zgodnie z za-
powiedzi, ktr im uczyni wobec niewiernych ydw: 61
Zburzcie t wi-
tyni, a ja w cigu trzech dni wznios j na nowo" , a mwi o wityni
ciaa swojego" 62. To samo przepowiedzieli prorocy w wielu miejscach,
a zwaszcza w nastpujcym: ,,A i ciao moje bdzie spoczywa z ufnoci,
bo nie pozostawisz63duszy mojej w Otchani i nie dozwolisz, aby Twj wi-
ty zazna skaenia" .
33. Celsus chwali si, e zna wiele historii greckich, przytaczajc i t
o Kleomedesie 64 z Astypalei. Ten, powiada, wszed do skrzyni i zamkn
si w niej od rodka, lecz nie znaleziono go tam. Ci bowiem, ktrzy przy-
szli, aby rozbi skrzyni i zabra go, zrozumieli, e ulecia dziki jakiemu
boskiemu przeznaczeniu".
Choby to nawet nie byo wymysem, jak wydaje si nim by, jest jed-
nak zupenie nieporwnywalne z histori Jezusa. Albowiem w yciu tych
ludzi nie mona znale adnego przejawu boskoci, natomiast historia
Jezusa ma na dowd rzesze ludzi, ktrym pomg, proroctwa wypowie-
dziane na Jego temat, uzdrowienia dokonane w Jego imi, znajomo Jego
mdrej nauki, wiedz znajdywan przez tych, ktrzy nie poprzestajc na
prostej wierze staraj si zbada znaczenie65 Pism. Nakaza to bowiem sam
Jezus, ktry powiedzia: Badajcie Pisma" , i taka te jest myl Pawa 66,
ktry naucza, e powinnimy zna odpowied na kade pytanie; taka jest
rwnie myl autora nastpujcych sw: Bdcie gotowi do odpowiedzi
kademu, kto domaga si od was uzasadnienia tej wiary, ktr macie" 67.
Skoro wic Celsus da, abymy przyznali, e przytoczona przez niego
historia nie jest zmyleniem, to niechaj powie, w jakim celu owa nad-
ludzka potga dokonaa tego, e Kleomedes ulecia ze skrzynki dziki ja-
kiemu boskiemu przeznaczeniu. Jeeli bowiem przedstawi jaki powany
i godny Boga cel w przyznaniu tego daru Kleomedesowi, zastanowimy si,
co trzeba bdzie mu odpowiedzie; jeli za nie bdzie mg przytoczy
adnego argumentu majcego pozory susznoci, zganimy t histori i zbi-
jemy jako faszyw wobec tych, ktrzy jej jeszcze nie przyjli albo po-
59
J 10, 18.
60
Por. Mt 27, 46.50.
61
J 2, 19.
62
J 2, 21.
63
Ps 16 (15), 910.
64
Por. III, 3.
65
J 5, 39.
66
Por. Kol 4, 6.
67
1 P 3, 15.
126

wiemy, e jaki zy duch stosujc sztuczki magiczne wypata figla i oma-


mi wzrok ludzi.
Tyle o mniemaniu Celsusa, ktry sdzi, jakoby wyrocznia boa oznaj-
mia, i Kleomedes ulecia ze skrzyni dziki boskiemu przeznaczeniu.
34. Sdz wic, e tylko tych herosw zna Celsus, a powiedzia, e moe
mwi i o podobnych, aby si wydawao, e wielu jeszcze pomin. Zgoda!
Zamy, e byo wielu takich bohaterw, ktrzy nie przynieli adnego
poytku rodzajowi ludzkiemu; c jednak mona u nich znale porwny-
walnego
68
z dzieem Jezusa i Jego cudami, o ktrych wiele ju powiedzia-
em ?
Nastpnie Celsus powiada, e nasz kult dla tego jeca, jak si69wyraa,
skazanego na mier 70
jest podobny do hodw, 71
jakie Zamolksis zbiera
u Getw, Mopsos u Cylicjan, Amfilochos u Akarneczykw, Amfia-
raos 72 u Teban, Trofonios 73 u mieszkacw Lebadei.
Dowiedziemy, e Celsus bezpodstawnie porwnuje nas z nimi. Oni wznie-
li swym bogom witynie i posgi, my natomiast w naszym kulcie odrzu-
camy je jako rekwizyty demonw, bez powodu ubstwianych w rnych
miejscach ziemi, ktre zajli przed innymi albo zamieszkali w nich we-
zwani jakimi zaklciami i czarami. Podziwiamy Jezusa, ktry odwraca
nasz umys od rzeczy zmysowych jako nie tylko podlegajcych rozka-
dowi, ale przeznaczonych na zniszczenie, i kieruje ku czci oddawanej naj-
wyszemu Bogu poprzez czyste obyczaje i modlitwy, ktre zanosimy do
Niego przez Tego, ktry znajdujc si jakby porodku midzy natur nie-
stworzon i stworzon przekazuje nam dobrodziejstwa Ojca i jako Arcy-
kapan zanosi nasze modlitwy do najwyszego Boga.
35. Nie wiem, po co Celsus to wszystko mwi; chciabym mu jednak
postawi pytania: Czy ci, ktrych wymienie, nie istniej? Czy nic wspa-
niaego nie uczyni w Lebadei Trofonios, w swej wityni w Tebach Amfia-
raos, w Akarnanii Amfilochos, w Cylicji Mopsos? Albo czy jest tam kto,
demon, heros czy bg, ktry potrafi dokona czego, co przekracza ludzkie
moliwoci?
Jeli Celsus odpowie, e nie ma nikogo, ani demona, ani adnego bstwa,
wyjawi nam swe prawdziwe zdanie, przyzna si, e jest epikurejczykiem,
ktry nie podziela wierze greckich, nie uznaje demonw, nie czci tych
samych bogw co Grecy, i okae si, e to, co mwi, i co jeszcze powie,
a w co wierzy jak w niezbit prawd, jest faszem.
Jeli natomiast odpowie, e ci, ktrych wymieni, s demonami albo na-
wet bogami, to niechaj uwaa, eby nie powiedzia czego, czego stara si
unikn, e mianowicie Jezus jest kim takim (demonem, herosem albo
bogiem), a zatem mg przekona wielu ludzi, i przyby do nich od Boga.
Jeeli wic raz przyjmie takie zaoenie, to jasne, e bdzie musia przy-
zna, e Jezus posiada wiksz potg ni tamci. Przecie aden z wy-
68
Por. III, 21.2729.32.
69
Por. II, 55.
70
Mopsos, mit. syn Apollona, sawny wrbita i wieszczek; zgin w walce z Amfilochosem.
71
Amfilochos, mit. syn Amfiaraosa, wieszczek, uczestnik wyprawy Epigonw na Teby.
72
Amfiaraos, mit. wieszczek i tumacz snw, uczestnik wyprawy Argonautw; zabity piorunem
przez Zeusa.
73
Trofonios, mit. bohater tebaski, wieszcz, zaoyciel wyroczni w Lebadei w Beocji.
127

mienionych przez niego herosw nie zabrania czci innych, Jezus za z pew-
noci siebie poniewa jest potniejszy od nich wszystkich zakazuje
zalicza ich w poczet bogw: oni s przecie zymi demonami, ktrzy wy-
brali sobie pewne miejsca na ziemi dlatego, e nie mog doj do czystszych
i boskich okolic, gdzie nie docieraj grubiastwa ziemi i tysiczne za, ktre
s na niej.
36. Przechodzi z kolei Celsus do przekazw na temat faworytw Hadria-
na (mwi tu o chopcu imieniem Antinoos74 i o czci, jak mu oddawano
w egipskim miecie Antinoopolis) i twierdzi, e ten kult nie rni si zu-
penie od naszego kultu Jezusa. Zbijmy i ten nienawici dyktowany za-
rzut. C bowiem ma wsplnego ycie kochankw Hadriana, ktrzy nie
potrafili ustrzec swej mskoci przed sub kobiec, z yciem Jezusa,
ktrego czcimy, ktremu nawet ci, co przytaczaj przeciw Niemu tysice
oskare i kamstw, nie omielili si zarzuci adnego czynu rozwizego?
Co wicej, jeli kto rzetelnie i szczerze zbada spraw Antinoosa, przekona
si, e u podstaw jego cudw, ktrych dokonywa rzekomo nawet po
mierci, le egipskie czary i zaklcia. Podobno identycznych cudw doko-
nuj take w innych wityniach Egipcjanie oraz inne narody biege w cza-
rach. Oni bowiem w pewnych miejscach umieszczaj demony, ktre wydaj
wyrocznie albo lecz, ktre czsto take karc tych, co przekraczaj prze-
pisy zabraniajce spoywania nieczystych pokarmw albo dotykania ludz-
kich zwok, aby w ten sposb przestraszy nieokrzesane posplstwo. Taki
te by i ten, ktrego w egipskim Antinoopolis uwaano za boga; jego cnoty
zostay zmylone przez tych, ktrzy yj z oszustwa; jedni s oszukiwani
przez umieszczonego tam demona, inni za, ofiary wasnego sabego su-
mienia, uwaaj, e cierpi kar naoon na nich przez boga Antinoosa.
Oto misteria, ktre odprawiaj, i ich rzekome wyrocznie!
Jake bardzo rni si od tego wszystkiego sprawy Jezusa! To nie tum
oszustw wypeniajcych rozkazy jakiego krla ani nie ludzie schlebiajcy
wadcy uznali Go za Boga, lecz sam Stwrca wszechrzeczy cudown moc
i potg swego przekonywajcego Sowa uczyni Go godnym czci nie tylko
dla tych, ktrzy pragn naprawi swoje ycie, lecz take dla demonw
i innych niewidzialnych potg. Dlatego wci lkaj si imienia Jezusa
jako istoty potniejszej od nich albo s Mu z respektem posuszne jako
prawowitemu Wadcy.
Jeliby bowiem nie by ustanowiony przez Boga, demony nie porzuca-
yby swych ofiar na sam dwik Jego imienia.
37. Zreszt Egipcjanie nauczeni czci Antinoosa zezwalaj, by porwny-
wano go z Apollonem albo z Zeusem, albowiem na tyle go czcz, e umie-
szczaj ich wszystkich w jednym szeregu. Kamie wic bez wtpienia Cel-
sus, gdy mwi, e Egipcjanie nie pozwalali, by ktokolwiek zestawia Anti-
noosa z Apollonem albo z Zeusem.
Chrzecijanie za zrozumieli, e ycie wieczne polega na poznaniu jedy-
nego najwyszego Boga prawdziwego oraz Tego, ktrego posa, Jezusa
Chrystusa"75; wiedz, e wszyscy bogowie pogascy to chciwe demo-
74
Antinoos, pikny modzieniec, ulubieniec cesarza Hadriana. Po mierci Antinoosa
Hadrian kaza zaliczy go w poczet herosw, wznis mu wityni w Mantynei,
a jedno z miast egipskich, Heptanomis, nazwa na jego cze Antinoopolis. Por. Eliusz
Spartianus Hadrian, 14, w: Historycy Cesarstwa Rzymskiego ywoty cesarzy od
Hadriana do Numeriana.
75
Por. J 17, 3.
128

ny" 76, krce wok ofiar, krwi i kadzide ofiarnych po to, by oszuka
tych, ktrzy nie szukaj schronienia przy najwyszym Bogu; chrzecijanie
wiedz, e boscy i wici anioowie
77
Boy maj inn natur i charakter ni
wszystkie demony ziemskie , a poznali ich tylko nieliczni, ci mianowicie,
ktrzy roztropnie i starannie zajli si ich badaniem; chrzecijanie nie po-
zwalaj na porwnywanie Jezusa z Apollonem, Zeusem albo kim, kogo
si czci za pomoc tuszczu, krwi i ofiar zwierzcych.
Niektrzy w swej prostocie nie potrafi poda przyczyny wasnej wiary
zadowalajc si tym, e zachowuj starannie to, co otrzymali, inni jednak
przytaczaj argumenty mocne, gbokie i, jakby powiedzia Grek, ezote-
ryczne i epoptyczne 78. Wiele bowiem mog powiedzie o Bogu i o bytach,
ktrym Bg uczyni ten zaszczyt, e przez jednorodzone Sowo Boe ucze-
stnicz w Jego bstwie, a przez to i w Jego imieniu. Wiele te mog po-
wiedzie o anioach Boych, wiele o tych, ktrzy s wrogami prawdy i kt-
rzy oszukani od pocztku chc, by uwaano, e dziki przemianie dobrej
duszy ludzkiej
79
stali si bogami, anioami Boymi, dobrymi demonami albo
herosami . Poza tym owi chrzecijanie dowodz, i tak jak niektrym
filozofom wydaje si, e poznali prawd, a tymczasem albo oszukuj si
sami, albo przyjmuj bez namysu argumenty wymylone i przedstawione
przez innych, tak samo midzy duszami, ktre opuciy ciao, midzy anio-
ami i demonami istniej i takie, ktre na podstawie faszywych przesanek
uznay siebie za bogw. Poniewa za owe przesanki nie mog by z do-
skona pewnoci zbadane przez ludzi, uznano za rzecz najbezpieczniejsz,
aby czowiek nikomu nie wierzy jak Bogu, z wyjtkiem jedynego Jezusa
Chrystusa, ktry jako najwyszy Wadca oglda wszystkie tajemnice i po-
dzieli si nimi tylko z niewielu ludmi.
38. Wiara wic w Antinoosa albo w kogo podobnego w Egipcie lub
w Grecji jest, e si tak wyra, nieszczliwa, wiara za w Jezusa
szczliwa albo gruntownie zbadana. Szczliwa zdaje si dla wielu, grun-
townie zbadana przez nielicznych. Jeli powiadam, e jaka wiara jest
pospolicie mwic szczliwa, to przyczyn tej wiary odnosz do Boga,
ktry wie, dlaczego okrelony los przypad w udziale kademu, kto otrzy-
muje ludzkie ycie.
Zreszt Grecy powiedz, i szczcie stanowi powd, dla ktrego nawet
ci, ktrzy uchodz za bardzo mdrych, wrd nauczycieli wykadajcych
przeciwstawne nauki szukaj najlepszych i u nich si ucz. Wielu bowiem
otrzymuje takie wyksztacenie, e nie maj wyobraenia o tym, co lepsze,
lecz od dziecistwa s kochankami rozwizych ludzi lub swych panw
albo znajduj si w innym nieszczsnym pooeniu, ktre nie pozwala du-
szy spojrze wyej.
Nie ma wtpliwoci, e Opatrzno ma swe powody, aby tak si dziao,
lecz ludzie nieatwo mog je poj.
Wydaje si, e mimochodem odparem zarzut, i ,,taka jest sia wiary,
niezalenie od tego, czego dotyczy". Naleao bowiem wskaza, e zalenie
od wychowania rna jest wiara ludzka, e zaley od szczcia albo od
78
Por. Ps 96 (95), 5.
77
Por. V, 5.
78
Nauki ezoteryczne przeznaczone dla wtajemniczonych (termin stoicki); nauki
epoptyczne dotyczce najwyszego stopnia wtajemniczenia.
79
Jest to pogld stoicki, por. Diogenes Laertios ywoty..., 7, 151; podobny pogld
gosi Euhemeros, por. Cycero O naturze bogw, 1, 119.
129

nieszczcia; wynika std jasno, e tak zwane szczcie i nieszczcie stanowi


powd, dla ktrego ludzie utalentowani s mdrzejsi i zazwyczaj, jak si zdaje,
w sposb rozsdny przyjmuj prawdziw wiedz. Ale do ju na ten temat.
39. Trzeba teraz rozway nastpne zarzuty Celsusa. Powiada on, e
wiara, ktra wczeniej opanowaa nasz dusz, bya powodem naszego
przywizania do Jezusa". To prawda, e wiara bya przyczyn tego na-
szego przywizania. Ale popatrz, czy ta wiara nie jest godna pochway:
sami przecie poddajemy si Bogu wszechrzeczy dzikujc Temu, ktry
doprowadzi nas do tej wiary, i wyznajc, e nie mg tego dokona bez
pomocy Boej.
Wierzymy rwnie w szczero Ewangelistw, poruszeni pobonoci
i sumiennoci przebijajc z ich pism, w ktrych nie ma ladu faszu, pod-
stpu, zmylenia ani oszustwa.
Uwaamy bowiem za rzecz pewn, i dusze, ktre nigdy nie zetkny
si z tym, czego u Grekw uczy przebiega i zawierajca wiele pozorw
prawdy sofistyka oraz wykorzystywana w sdach retoryka, nie byy zdolne
do wymylenia historii, ktre same z siebie mogyby zaszczepi wiar i do-
prowadzi ludzi do ycia zgodnego z t wiar.
Moim zdaniem Jezus postanowi posuy si takimi nauczycielami swej
nauki po to, by nie powstao najlejsze podejrzenie, e Jego nauka opiera
si na pozornie prawdziwych sofizmatach80, i aby dla ludzi rozumnych
stao si jasne, e owa szczero pisarzy poczona, e tak powiem, z wielk
prostot zostaa obdarzona moc Bo, ktra potrafi dokona wiele wicej,
ni mogaby dokaza obfito wymowy, kompozycja periodw i uywanie
podziaw i regu greckiej sztuki retorycznej.
40. Zastanw si take, czy nasza wiara, doskonale zharmonizowana od
pocztku ze wsplnymi pojciami81, nie zmienia rozsdnych suchaczy.
Choby bowiem przewrotno podbudowana przez powszechnie goszone
nauki moga wszczepi w tum przekonanie, e posgi s bogami, a przed-
mioty ze zota, srebra, koci soniowej lub drogich kamieni s godne czci,
to jednak wsplne pojcie wymaga, bymy uwaali, e Bg nie jest materi
podlegajc rozkadowi i nie moe by czczony pod postaciami wykona-
nymi przez czowieka z materii nieoywionej na Jego obraz" albo jako
symbole.
Dlatego te mwimy od razu o posgach, e to nie s bogowie" 82 i e
przedmioty zrobione przez czowieka nie mog by porwnywane ze Stwr-
ca, s bowiem bez znaczenia w porwnaniu z Bogiem, ktry stworzy
wszechwiat, utrzymuje go i kieruje nim.
Natychmiast te dusza rozumna, poznawszy swe pokrewiestwo, od-
rzuca tych, ktrych dotychczas uznawaa za bogw i na nowo przybiera
naturaln mio do Stwrcy, a za spraw tej mioci przyjmuje rwnie
Tego, ktry pierwszy przekaza te nauki ludziom za porednictwem
uczniw: posa ich z moc i potg Bo, aby gosili nauk o Bogu i o Jego
krlestwie.
41. Powraca nastpnie Celsus do powtarzanego w kko zarzutu, e cho
80
Por. I, 62.
81
Gr. koinai ennoiai, termin stoicki oznaczajcy pewne kryterium prawdy, por. IV, 84.
82
Dz 19, 26.
130

Jezus mia miertelne ciao, my uwaamy Go za Boga i e wydaje si nam,


i w ten sposb speniamy akt pobonoci.
Nie potrzeba odpowiada na ten zarzut, skoro go ju obalilimy 83. Niech
jednak oszczercy wiedz, e Ten, w ktrego od pocztku z przekonaniem
wierzymy jako w Boga i Syna Boego, jest samym Sowem, sam Mdro-
ci, sam prawd, a Jego miertelne ciao i dusza ludzka, ktra w Nim
jest, zostay wyniesione do najwyszej godnoci nie tylko przez zwizek,
lecz take przez jedno i poczenie z Nim, i uczestniczc w Jego ma-
jestacie zostay przeksztacone w Bstwo.
Jeli za kogo razi to, co mwimy o ciele Jezusa, niech zapyta Grekw:
ucz oni, e materia jest sama przez si pozbawiona cech indywidualnych,
e przybiera takie cechy, jakie Bg chce jej przydzieli, e czsto pozbywa
si dawnych cech, aby przyj inne, lepsze i rne od poprzednich84. Jeli
wic ta opinia jest suszna, to czy mona si dziwi, e cechy, ktre po-
siadao miertelne ciao Jezusa, zmieniy si dziki Opatrznoci askawego
Boga, e ciao to stao si eteryczne i boskie?
42. Celsus zatem, ktry nie jest dobrym dialektykiem, porwnuje ludz-
kie ciao Jezusa ze zotem, srebrem i kamieniem i stwierdza, e ciao to
bardziej podlegao rozkadowi ni tamte przedmioty. Jeeli bowiem chce-
my wyrazi si cile, to nie ma rzeczy niezniszczalnej, ktra by bya bar-
dziej niezniszczalna ni inna rzecz niezniszczalna. Nie ma te rzeczy bar-
dziej i mniej zniszczalnych 85.
Zamy jednak, e istnieje jaka rzecz bardziej zniszczalna ni inne.
Moemy przecie powiedzie: Jeeli materia podlega wszelkim cechom
jakociowym moe zmienia swe cechy charakterystyczne, to czy nie mo-
go si zdarzy, e ciao Jezusa zmienio swe cechy i stao si takim, i
mogo przebywa w eterze i miejscach ponadeterycznych i nie miao ad-
nych cech sabego ciaa, cech, ktre Celsus nazywa nieczystymi? Tu wa-
nie ley bd filozoficzny Celsusa. W istocie bowiem nieczyste jest to,
co si wywodzi ze za. Natomiast ciao z natury nie jest nieczyste, bo nie
na tym polega natura ciaa, e zawiera ono zo, ktre jest gwn przyczyn
nieczystoci86.
Chyba Celsus przewidywa, e otrzyma tak odpowied, bo o zmianie
ciaa mwi nastpujco: Lecz moe porzuciwszy te cechy Jezus stanie
si Bogiem; czemu raczej nie Asklepios, Dionizos albo Herakles?" Odpo-
wiemy: C takiego uczyni Asklepios, Dionizos albo Herakles? Kogo na-
prawiy moralnie ich nauki i ycie, kogo uczyniy lepszym, aby trzeba
byo zalicza ich w poczet bogw?
Zapoznawszy si tedy z wieloma opowiadaniami spisanymi na ich temat
zobaczmy, czy yli czyci i wolni od nieumiarkowania, niesprawiedliwoci,
gupoty, bojani. Jeli bowiem nie mona znale w nich adnego takiego
bdu, to susznie Celsus porwnuje ich z Jezusem. Jeeli jednak, mimo
opowiada o jakich dobrych uczynkach, popenili niezliczone wystpki
83
Por. I, 69.
84
Podobn koncepcj znajdujemy w IV, 56; V, 23 i 77. Twrc tej koncepcji by,
jak si wydaje, Platon (por. Timajos, 51 A), a przyjli j rwnie stoicy (por. Dio-
genes Laertios ywoty,.,, 7, 134).
85
O stoickim pogldzie na temat braku stopniowania w naturze por. II, 7.
85
Natura ciaa nie jest za, lecz jest wartoci obojtn: pierwiastek za ley nie w ciele ani nie w
materii, lecz w ludzkiej wolnej woli.
131

przeciwne zdrowemu rozsdkowi, to jake mona rozsdnie utrzymywa,


e to oni raczej, a nie Jezus, odoywszy miertelne ciao stali si bogami?
43. Powiada nastpnie Celsus, e kpimy z czcicieli Zeusa, poniewa po-
kazuj jego grb na Krecie87, a sami czcimy czowieka, ktry wyszed
z grobu. Nie znamy te podobno motyww takiego postpowania Krete-
czykw".
Zwr uwag, e Celsus bierze w obron Kreteczykw, Zeusa i jego
grb wskazujc na jakie alegorie, do ktrych naley odnie mit o Zeusie,
nam za zarzuca, e wyznajemy zoonego w grobie Jezusa i utrzymujemy,
i Jezus powsta z grobu. Podobnych rzeczy nie opowiadaj Kreteczycy
o swoim Zeusie.
Skoro twierdzc, e nie znamy motyww postpowania Kreteczykw,
Celsus nie88 przeczy, e Zeus zosta pochowany na Krecie, powiemy, e
Kallimach z Kyreny, ktry dobrze zna wiele poematw i przestudiowa
niemal ca histori greck, nie zna adnej alegorycznej interpretacji mitu
o Zeusie i jego grobie. Dlatego w hymnie o Zeusie oskara Kreteczykw
nastpujco:
Znani s kamcy na Krecie. To oni grb usypali

Tobie, o Panie! Ty za nie zmare, lecz wieczne masz ycie" 89.

Mwic: Ty nie zmare, lecz wieczne masz ycie", Kallimach zaprzecza


twierdzeniu, e na Krecie istnieje grb Zeusa, oraz stwierdza, e w Zeusie
istnia zalek mierci. W narodzinach na ziemi istnieje bowiem zalek
mierci. Powiada wic Kallimach:
Zatem Rea w Parrazji na wiat ci wydaa"90.

Skoro wic w zwizku z opowiadaniem o grobie zaprzeczy narodzinom


Zeusa na Krecie, to powinien te wiedzie, e skutkiem narodzin w Arkadii
jest to, e zmar ten, ktry si narodzi. Oto co mwi poeta:
Zeusie, jedni stwierdzaj, e rodem z idajskiej jest gry,
Drudzy, e rodem z Arkadii, Ktrzy wic, Ojcze, skamali?
Znani s kamcy na Krecie..." 91 itd.

Oto dokd zaprowadzi nas Celsus, niesprawiedliwy wobec Jezusa. Wie-


rzy on Pismu, ktre przekazao, e Jezus umar i zosta pogrzebany,
a uznaje za fikcj doniesienie, i Chrystus rwnie zmartwychwsta, cho-
cia tylu prorokw przepowiedziao Jego zmartwychwstanie i wiele jest
wiadectw na to, e Jezus objawi si po mierci.
44. Z kolei Celsus przytacza sprzeczne z nauk Jezusa wypowiedzi nie-
ktrych rzekomych chrzecijan, i to nie szczeglnie mdrych, jak sdzi,
87
O grobie Zeusa na Krecie, por. Cycero O naturze bogw, 3, 53.
88
Kallimach z Kyreny (ok. 310240 przed Chr.), aleksandryjski poeta liryczny,
autor idylli, jambw, hymnw, epigramw. By rwnie uczonym filologiem, w Bi-
bliotece Aleksandryjskiej opracowa olbrzymi katalog najwybitniejszych pisarzy greckich.
89
Kallimach Hymn o Zeusie, 1, 89. Przekad W. Steffena, w: Antologia liryki
aleksandryjskiej, Wrocaw 1951 Zakad Narodowy im. Ossoliskich (Biblioteka Narodowa), s. 3 nn.
90
Tame, 10.
91
Tame, 68.
132

lecz zupenych nieukw; powiada: Takie s ich nauki: niechaj nikt wy-
ksztacony, mdry, roztropny nie zblia si do nas (cechy takie bowiem
uwaamy za ze), lecz jeli znajdzie si jaki nieuk, szaleniec, nieokrzesa-
niec, gupiec, to taki niechaj miao przychodzi do nas. Goszc, e tacy
ludzie s godni ich Boga, sami przyznaj, e chc i mog zjednywa sobie
wycznie gupcw, prostakw, szalecw, niewolnikw, proste kobiety
i mae dzieci".
Odpowiemy nastpujco: Jeeli wbrew temu, co Jezus uczy o wstrze-
miliwoci: Kady, kto podliwie 92patrzy na kobiet, ju dopuci si
z ni cudzostwa w sercu swoim" , jacy rzekomi chrzecijanie yj
rozpustnie, to susznie mona ich gani za to, e wiod ycie niezgodnie
ze wskazaniami Jezusa. Ale niesprawiedliwie postpiby ten, kto za ich
postpowanie obwiniaby nauk chrzecijask. Tak samo susznie trzeba
zgani tych, ktrzy trwaj w niewiedzy, podczas gdy nauka chrzecijaska
bardziej ni jakakolwiek inna doktryna zachca do mdroci; susznie trze-
ba gani tych, ktrzy chocia nie mwi tego, co im przypisuje Celsus (bo
cho proci i nieuczeni, nie posuwaj si bezwstydnie do tego, by tak
twierdzi), jednak lekkomylnie wypowiadaj sowa, ktre odcigaj ludzi
od wiczenia si w mdroci.
45. e nasza nauka wymaga, abymy byli mdrzy, mona jasno wyka-
za ju to na podstawie starych pism ydowskich, z ktrych i my korzy-
stamy, ju to na podstawie pism, ktre powstay po Jezusie, a w ktrych
Koci rozpoznaje natchnienie Boe.
Napisano zatem w pidziesitym Psalmie, e Dawid tak mwi w swej
modlitwie do Boga: Objawie mi tajniki i tajemnice Twej mdroci" 93.
A jeli kto czyta Psalmy, zrozumie, e ksiga ta jest pena wszelkich m-
droci.
Rwnie Salomon prosi Boga o mdro i otrzyma j, a lady tej m-
droci mona oglda w jego pismach, gdzie w niewielu sowach zawiera
ca gbi myli, wynosi mdro w najwyszych pochwaach i zachca
innych do jej osignicia. A Salomon by tak mdry, e krlowa Saba
usyszawszy jego saw i saw Pask przybya, aby przez roztrzsanie
trudnych zagadnie wybada go. I rozmawiaa z nim o wszystkim, co j
nurtowao, Salomon za udzieli jej wyjanie we wszystkich zagadnie-
niach przez ni poruszanych. Nie byo problemu nie znanego krlowi, kt-
rego by jej nie wyjani. Krlowa Saba ujrzaa ca mdro Salomona"
i wszystkie jego zasoby. Wpada w zachwyt i rzeka do krla: Prawdzi-
wa jest wie, ktr usyszaam w moim kraju o tobie i o mdroci twojej.
Jednak nie dowierzaam tym, ktrzy mi opowiadali, dopki nie przyje-
chaam i nie zobaczyam na wasne oczy, i przekonaam si, e mi nawet
poowy nie powiedziano. Przewyszye mdroci i powodzeniem wszelkie
pogoski, ktre usyszaam" 94.
Napisano rwnie, e Pan da Salomonowi mdro i rozsdek nadzwy-
czajny i przestronno serca jak piasek na brzegu morza. Tote mdro
Salomona przewyszaa mdro wszystkich staroytnych i wszystkich
Egipcjan. Growa mdroci nad wszystkimi ludmi, nawet nad Etanem
Ezrachit i Hemadem, Chalkolem i Aradem, synami Mada, i by sawny
u wszystkich ludw okolicznych. Wypowiedzia te Salomon trzy tysice
92
Mt 5, 28.
93
Ps 51 (50), 8.
94
1 Krl 10, 17.
133

przysw, a pieni jego byo tysic i pi. Rozprawia te o drzewach, od


cedru, ktry jest na Libanie, a do hizopu rosncego na murze. Mwi
take o rybach i o zwierztach. Przychodzili wic ze wszystkich narodw
sucha mdroci Salomona 95 i od wszystkich krlw ziemi ci, ktrzy do-
wiedzieli si o jego mdroci" .
A zatem sowo chce, aby wrd wiernych byli mdrcy, i dla wiczenia
roztropnoci suchaczy wyraa pewne prawdy w formie zagadek, inne
w tak zwanych niejasnych sowach, inne w przypowieciach, jeszcze inne
w pytaniach. Dlatego jeden z prorokw, Ozeasz, tak mwi na kocu swojej
ksigi: Kto jest tak mdry, aby to poj? Kto tak rozumny, aby to roz-
way?" 96
Rwnie Daniel i towarzysze jego niewoli poczynili tak wielkie postpy
w naukach uprawianych w Babilonii przez mdrcw dworu 97
krlewskiego,
e okazali si dziesi razy mdrzejsi od nich wszystkich . Dlatego Eze-
chiel mwi do ksicia Tyru, ktry chepi si sw mdroci: Czy m-
drzejszy98
jeste od Daniela? Czy adna tajemnica nie jest ukryta przed
tob?"
46. Jeli za przeczytasz pisma, ktre powstay po Jezusie, to si dowiesz,
i rzesze wiernych suchay przypowieci tak, jakby si znajdowali ,,na
zewntrz" i zasugiwali jedynie na otrzymanie nauk egzoterycznych; na-
tomiast uczniowie na osobnoci otrzymywali wyjanienia przypowieci.
Jezus bowiem ,,na osobnoci objania wszystko uczniom swoim" 99, wyej
nad tum cenic tych, ktrzy pragnli pozna Jego mdro. Obieca te
wiernym swoim, e wyle do nich mdrcw i uczonych w Pimie: Dla-
tego ja posyam 100 do was mdrcw i uczonych w Pimie, a wielu z nich za-
bij i ukrzyuj" .
Pawe wymieniajc aski, ktre pochodz od Boga, na pierwszym miej-
scu stawia dar mdroci", na drugim, jako niszy, dar umiejtnoci",
poniej, na trzecim miejscu, wiar", a poniewa sowo" uwaa za wik-
sz ask ni ask czynienia cudw, dlatego te moc czynienia cudw"
i ask uzdrawiania" zalicza do najmniejszych darw i uwaa je za mniej-
sze od darw duchowych 101.
Szczepan stwierdza w Dziejach Apostolskich rozleg wiedz Mojesza
opierajc si z pewnoci na starych i niedostpnych dla ogu ksigach.
Powiada bowiem: Mojesza wyksztacono we wszelkiej mdroci egip-
skiej" 102. Dlatego te podejrzewano, e jego cuda nie pochodz od Boga,
jak to gosi, lecz e zostay dokonane za pomoc nauk egipskich, w kt-
rych by szczeglnie biegy. Poruszony tym podejrzeniem faraon wezwa
czarownikw, mdrcw i magw egipskich, lecz wkrtce si okazao, e
oni nic nie znacz wobec mdroci Mojesza, przewyszajcej ca mdro
Egipcjan 103.
47. By moe to, co w pierwszym licie do Koryntian104, Grekw che-
95
1 Krl 4, 2934.
96
Oz 14, 10.
97
Dn 1, 20.
98
Por. Ez 28, 3.
99
Mk 4, 34.
100
Por. Mt 23, 34.
101
Por. 1 Kor 12, 810.
102
Dz 7, 22.
103
Por. Wj 7, 11.
104
Por. 1 Kor 1, 18 nn.
134

picych si z mdroci helleskiej, napisa Pawe, skonio niektrych ludzi


do uznania, e nasza nauka nie przyjmuje mdrcw. Kto tak sdzi, niechaj
si dowie, e gania zych ludzi Pismo powiada, i oni nie s mdrcami
w tym, co jest duchowe, niewidzialne i wieczne, ale poniewa zajmuj
si wycznie sprawami zmysowymi i do zmysw wszystko odnosz, s
mdrcami tego wiata; a zatem wrd wielu nauk istniej takie, ktre
bior w obron materi i ciao, ktre ucz, e wszystkie rzeczy, nawet
istniejce od pocztku, s cielesne, a poza nimi nie istnieje nic innego, ani
niewidzialnego, ani niecielesnego, i te nauki Pismo nazywa mdroci tego
wiata, daremn i prn mdroci tego wieku. Mdroci Bo natomiast
nazywa te, ktre wznosz dusz ludzk od spraw doczesnych do szczli-
woci Boej i do tak zwanego krlestwa Boego, te, ktre ucz pogardza
rzeczami zmysowymi a s one tymczasowe i znikome 105
i dy ku
temu, co jest niewidzialne oraz bada to, czego si nie widzi .
Mionik prawdy, Pawe, tak mwi o niektrych mdrcach greckich,
ktrzy przeczuwaj prawd: Cho poznali Boga, nie oddawali Mu czci
jako Bogu ani Mu nie dzikowali". Daje wiadectwo, e poznali Boga,
a e poznanie Boga nie 106 moe przyj bez Boej pomocy, powiada: Albo-
wiem Bg im to objawi" .
Robi zatem, jak mi si zdaje, aluzj do tych, ktrzy wznosz umys
od rzeczy cielesnych do duchowych, gdy pisa: Niewidzialne przymioty
Boga od stworzenia wiata s poznawane przez rozumienie tych rzeczy,
ktre zostay stworzone; tak samo wieczna moc Jego i bstwo, tak e nie
mog mie wymwki. Albowiem 107 cho poznali Boga, nie oddawali Mu czci
jako Bogu ani Mu nie dzikowali" .
48. Jest jednak i taki ustp: Przypatrzcie si bowiem, bracia, powoa-
niu waszemu: niewielu tam mdrych wedug ciaa, niewielu monych, nie-
wielu szlachetnie urodzonych; Bg wybra to, co gupie w oczach wiata,
aby zawstydzi mdrcw, wybra to, co nie jest szlachetnie urodzone, i to,
co wzgardzone wybra Bg, i to, co nie jest, by to, co jest, unicestwi, tak,
aby adne ciao nie chepio si przed oczyma Jego" 108. Moe wanie na
podstawie tego fragmentu Pisma niektrzy sdz, e aden czowiek wy-
ksztacony, mdry, roztropny nie przystpuje do naszej nauki. Powiemy
na to, e nie napisano przecie: aden mdry wedug ciaa", lecz: nie-
wielu mdrych wedug ciaa".
Wiadomo te, e Pawe podajc cechy, jakimi powinien charakteryzowa
si biskup, stwierdza, e powinien by mdrcem", aby potrafi przeko-
nywa opornych" 109 i by dziki swej mdroci potrafi zamkn usta ga-
datliwych i zwodzicieli".
Tak samo wedug Pawa bardziej zasuguje na otrzymanie godnoci bi-
skupiej m jednej ony" ni ten, kto powtrnie wstpi w zwizki ma-
eskie, nienaganny raczej ni taki, ktry zasuy na jakikolwiek zarzut,
abstynent
110
ni pijak, rozsdny ni nieroztropny, przyzwoity ni nieskro-
mny ; uwaa wic Pawe, e kandydat na biskupa powinien umie nau-
cza i przekonywa tych, ktrzy si sprzeciwiaj.
105
Por. 2 Kor 4, 18.
106
Rz 1, 21.19.
107
Rz 1, 2021.
108
Por. 1 Kor 1, 2629.
109
Tt 1, 9.
110
Por. 1 Tym 3, 23.
135

Jake zatem moe nas atakowa Celsus, e mwimy: Niech nikt wy-
ksztacony, mdry, roztropny nie przychodzi do nas"? Owszem, niechaj
przychodzi wyksztacony, mdry, roztropny, jeli chce; ale niech przy-
chodzi rwnie czowiek nieuczony, nierozumny, niewyksztacony i gupi.
Nauka nasza obiecuje bowiem, e i takich ludzi uleczy, jeli przyjd, i uczy-
ni wszystkich godnymi Boga,
49. Kamstwem jest wic, jakoby nauczyciele doktryny Eoej chcieli
naucza tylko ludzi gupich, niskiego pochodzenia, prostakw, niewolnikw,
proste kobiety i mae dzieci. Tych take wzywa nasza nauka, aby ich na-
prawi, ale wzywa rwnie i innych, wielce si od nich rnicych. Albo-
wiem Chrystus jest Zbawicielem wszystkich ludzi, zwaszcza wierz-
chych" 111, niezalenie od tego, czy s utalentowani, czy proci; On jest
przebaganiem przed 112
Ojcem swoim za nasze grzechy, i nie tylko za nasze,
ale i caego wiata" .
Nie ma wic potrzeby odpowiada na tak sformuowany zarzut Celsusa:
C zego jest w tym, e kto jest wyksztacony i udoskonala swj umys
w najlepszych naukach, e jest roztropny i za takiego uchodzi? C to
przeszkadza poznaniu Boga? Czy nie jest to raczej pomoc i skutecznym
rodkiem dla osignicia prawdy?"
Naturalnie, e nie ma nic zego w tym, e kto jest wyksztacony, albo-
wiem wyksztacenie jest drog do cnoty 113. Ale nawet uczeni greccy nie
uznaliby za mdrcw ludzi wyznajcych faszywe pogldy. A z drugiej
strony kady musi przyzna, e dobrem jest wyznawanie najlepszej nauki.
A jakie nauki s najlepsze, jeli nie te, ktre s prawdziwe i zachcaj
do cnoty? Dobrze jest by mdrym, ale wbrew opinii Celsusa nie jest do-
brem uchodzi za mdrego. I mdro nie przeszkadza w poznaniu Boga,
przeciwnie, pomaga w tym wyksztacenie, najlepsze nauki i roztropno.
Goszenie jednak takich pogldw przystoi raczej nam ni Celsusowi,
zwaszcza jeli mu si dowiedzie, e jest epikurejczykiem.
50. Zastanwmy si jednak nad kolejnym fragmentem tekstu Celsusa:
Nie widzimy jednak, aby ludzie, ktrzy na placach publicznych przed-
stawiaj swoje kuglarskie bazestwa i ebrz, zbliali si do zgromadze
ludzi roztropnych i omielali si odkrywa im swoje tajemnice. Lecz jeli
zauwa gdzie modziecw, tum niewolnikw i gupcw, narzucaj si
im i przymilaj".
Popatrz, jak nas oczernia porwnujc nas z wdrownymi kuglarzami,
ktrzy na placach publicznych przedstawiaj swoje bazestwa i ebrz.
Jakie bazestwa przedstawiamy? C takiego czynimy, gdy czytamy
teksty i objaniajc je zachcamy do pobonoci wzgldem Boga wszech-
rzeczy, zachcamy do cnt zasiadajcych na tronie wraz z pobonoci, od-
cigamy ludzi od lekcewaenia bstwa i od wszystkiego, co si sprzeciwia
rozumowi? Z pewnoci i filozofowie chcieliby zgromadzi wok siebie
tylu suchaczy, ktrzy przysuchiwaliby si ich wykadom na temat cnoty.
111
1 Tym 4, 10.
112
1 J 2, 12.
113
Orygenes przyjmuje pogld Sokratesa (rozwinity nastpnie przez stoikw), e tylko mdrzec
moe by cnotliwy, e czowiek, ktry wie, co jest dobre, a co ze, bdzie postpowa sprawiedliwie.
136

Podobnie postpowali zwaszcza niektrzy kynicy114, ktrzy rozprawiali


publicznie przed przypadkowym audytorium. Czy mona powiedzie, e
i oni skoro nie gromadz ludzi wyksztaconych, lecz bior suchaczy
z rozstajw drg s podobni do wdrownych kuglarzy, ktrzy opowia-
daj gupstwa na placach publicznych i ebrz?
Ani Celsus, ani aden z jego zwolennikw nie bdzie im poczytywa
za ujm tego, e nauczanie prostego gminu uwaali za swj obowizek
wobec ludzkoci.
51. Jeeli wic ci, ktrzy postpuj w taki sposb, nie zasuguj na ad-
n nagan, to zastanwmy si, czy chrzecijanie nie wzywaj ludzi lepiej
i skuteczniej do umiowania pikna i dobra.
Tamci filozofowie nauczajcy publicznie nie dziel suchaczy na katego-
rie, lecz pozwalaj, by kady, kto chce, przystawa i przysuchiwa si im.
Chrzecijanie natomiast, jeli to jest moliwe, przede wszystkim badaj
dusze tych, ktrzy ich pragn sucha, i ucz ich najpierw na osobnoci;
a gdy uczniowie jeszcze nie przyjci do wsplnoty wyka postpy w prag-
nieniu uczciwego ycia, wwczas przyjmuj ich tworzc oddzieln grup
pocztkujcych i wieo przyjtych, ktrzy nie otrzymali jeszcze symbolu
oczyszczenia, i oddzieln grup tych, ktrzy wedle swych si postpowa-
niem swoim udowodnili, i nie pragn niczego innego, tylko tego, co wy-
znaj chrzecijanie.
Wrd tej drugiej grupy niektrzy maj obowizek czuwania nad yciem
i postpowaniem kandydatw, aby nie dopuci do wsplnoty tych, ktrzy
s winni wykrocze, uczciwych za serdecznie przyjmowa i czyni ich
z dnia na dzie lepszymi. Tak wic postpuj wobec grzesznikw, a zwa-
szcza rozpustnikw, by zapobiec przyjciu ich do naszej wsplnoty 115.
Oto ci, ktrzy wedug Celsusa s podobni do kuglarzy rozprawiajcych
o gupstwach na placach publicznych!
Czcigodna szkoa pitagorejska wznosia cenotafy116 odstpcom od swej
nauki, uwaajc ich za trupy. Podobnie chrzecijanie opakuj jak zma-
rych i straconych dla Boga tych, ktrzy pozwolili si pokona przez nie-
czysto albo inny grzech. Tyche jednak uwaaj jakby za zmartwych-
wstaych, jeli oka prawdziwe nawrcenie, przyjmuj ich jednak p-
niej ni tych, ktrzy otrzymuj wtajemniczenie po raz pierwszy. A po-
114
Kynicy, szkoa filozoficzna zaoona przez Antystenesa i rozwinita przez Dio-
genesa z Synopy. Kynicy gosili, e najwyszym dobrem jest cnota polegajca na
wyrzeczeniu si wszystkich dbr materialnych i yciu zgodnym z natur; jako jedyni
chyba spord filozofw greckich wprowadzili swe pogldy w ycie, porzucajc bo-
gactwa i yjc w skrajnym ubstwie.
115
Katechumenat, instytucja bardzo wana w pierwszych wiekach Kocioa, jest
powiadczony przez Orygenesa i Tertuliana, a szczegowo opisany przez Tradycj
Apostolsk (1621) Hipolita Rzymskiego. Struktura przygotowania do chrztu zostaa
ustalona na pocztku III w. Od IV wieku pojawiaj si prace katechetyczne, ktre
peny rozwj osign na Wschodzie w pismach Cyryla Jerozolimskiego, Teodora
z Mopsuestii, Jana Chryzostoma, a na Zachodzie u Ambroego z Mediolanu i Augu-
styna z Hippony. Od III w, wyrnia si dwa okresy przygotowania do chrztu, kady
z nich koczy si pewnego rodzaju egzaminem: do pierwszego przystpowali tzw.
katechumenoi (na Zachodzie zwano ich audientes), do drugiego, bezporedniego przy-
gotowania photizomenoi (na Zachodzie zwani electi). Po przyjciu chrztu neofici
byli pouczani przez tzw. katechezy mystagogiczne, w ktrych wyjaniano istotny
sens sakramentw. Por. J. Danielou La catechese aux premiers siecles, Paris 1968,
s. 269 nn.
116
Por. II, 12.
137

niewa upadek ich nastpi ju po przyjciu nauki, nie mog117 by miano-


wani na adne stanowisko ani przewodniczy w Kociele Boym .
52. Rozwa zatem, czy Celsus nie kamie i nie porwnuje spraw nie-
porwnywalnych, gdy mwi: Widzimy zwaszcza tych, ktrzy na pla-
cach publicznych przedstawiaj swe tajemnicze gupstwa i ebrz". Ci
wic, powiada, ktrzy na placach publicznych przedstawiaj swe zbrod-
nicze i kuglarskie brednie i z ktrymi porwnuje nas Celsus, nigdy nie
zbliaj si do zgromadze ludzi roztropnych, lecz jeli gdzie zauwa
modziecw, tum niewolnikw i gupcw, narzucaj si im i przymilaj".
Obraa nas tu Celsus i postpuje podobnie jak przekupki, ktre na uli-
cach obrzucaj si obelgami.
Bo przecie w miar swych moliwoci czynimy wszystko, aby nasze
zgromadzenie skadao si z ludzi roztropnych, mamy odwag wyjawia
nasze wielkie boskie tajemnice na zgromadzeniach publicznych wobec m-
drych suchaczy, najgbsze za tajemnice ukrywamy, gdy sdzimy, e
suchacze s naiwni i potrzebuj nauki, ktr metaforycznie nazywamy
mleczn".
53. Tak wic nasz Pawe w licie do Koryntian, Grekw, ktrzy nie zo-
stali jeszcze moralnie oczyszczeni, powiada: Mleko wam daem, a nie po-
karm stay, bocie byli niemocni; zreszt i nadal nie jestecie mocni. Ci-
gle przecie jeszcze cieleni jestecie. Jeeli bowiem jest midzy wami za-
wi i niezgoda, to czy nie jestecie cieleni i nie postpujecie tylko po
ludzku?" 118 One zdajc sobie spraw z tego, e niektre prawdy s po-
karmem duszy, ktra poczynia postpy ku doskonaoci, a inne mona
porwna z mlecznym pokarmem dzieci, mwi tak: Mleka wam daem,
a nie staego pokarmu. Kady bowiem, kto pije tylko mleko, niewiadom
jest sprawiedliwoci, poniewa jest niemowlciem. Stay pokarm jest wa-
ciwy dla dorosych, ktrzy przez wiczenie maj wadze umysowe udo-
skonalone do rozrniania dobra i za" 119.
Czy ci, ktrzy wierz w suszno tych sw, mog podejrzewa, e ni-
gdy nie rozprawiano w obecnoci ludzi mdrych nad tym, co jest wspa-
niaego w naszej nauce? Czy wyjawiono by boskie i wspaniae tajemnice
nieletnim, tumowi niewolnikw i gupcw, aby si popisywa przed nimi?
Kto wic rozway gbsz myl naszych pism, ten z pewnoci jasno
zrozumie, e Celsus przytacza niesprawdzone kamstwa podzielajc nie-
nawi motochu wobec chrzecijan.
54. Przyznajemy, e wbrew opinii Celsusa pragniemy wszystkich na-
ucza Sowa Boego. Modziecom wic udzielamy zachty, a niewolni-
kom wskazujemy, w jaki sposb przyjwszy wolnego ducha mog sta si
szlachetni przez religi. Nasi nauczyciele doktryny chrzecijaskiej wy-
znaj take otwarcie, e s dunikami Grekw i barbarzycw, mdrych
i niemdrych 12. Stwierdzaj bowiem wyranie, e naley naprawia du-
cha niemdrych, aby porzuciwszy, jeli to moliwe, niewiedz starali si
osign mdro, posuszni sowom Salomona: Nierozumni, nabierzcie
117
Od kandydatw do stanu kleryckiego wymagano pewnych moralnych i inte-
lektualnych kwalifikacji (por. 1 Tym 3, 213; Tt 1, 59). Z reguy nie przyjmowano bigamistw,
neofitw, ochrzczonych w chorobie, po odbyciu publicznej pokuty za cikie grzechy.
118
1 Kor 3, 23.
119
Hbr 5, 1214.
120
Rz 1, 14.
138

rozsdku" 121; Kto jest najgupszy z was, niech si zwrci do mnie" 122. Do
gupich mwia Mdro: Chodcie, nasycie si chlebem moim i pijcie
wino, ktre
123
wam zmieszaam, odrzucie gupot i yjcie, chodcie drog
rozwagi" .
W teje kwestii mgbym dorzuci tak odpowied na sowa Celsusa:
Czy filozofowie nie zachcaj modziecw do suchania? Czy odcigajc
ich od niecnego ycia nie wzywaj do wyszych dbr? Czy nie chc, by
niewolnicy zajmowali si filozofi? Czy mona stawia filozofom zarzut,
e prowadzili niewolnikw do cnoty, e starali si zachci ich do upra-
wiania filozofii, jak Pitagoras Zamolksisa, Zenon Persajosa, a ostatnio
stoicy Epikteta 124?
Czy tylko wam, Grekom, wolno wzywa do filozofii modziecw, nie-
wolnikw, gupcw, a my, gdy robimy to samo, postpujemy niesusznie?
Przecie pragniemy, aby kada istota rozumna zostaa uleczona lekar-
stwem nauki i by poczya si z Bogiem, Stwrc wszystkich rzeczy.
To chyba wystarczy za odpowied na obelgi raczej ni na oskarenia Celsusa.
55. Skoro jednak znajdujc przyjemno w miotaniu obelg na nas do-
rzuca i inne, zapoznajmy si z nimi i zobaczmy, komu one przynosz wik-
sz hab chrzecijanom czy Celsusowi, ktry powiada: Widzimy, e
w poszczeglnych domach prywatnych grplrze, szewcy, folusznicy, lu-
dzie nieokrzesani i proci nie omielaj si wyszepta sowa w obecnoci
starszych i powaniejszych panw; kiedy jednak spotkaj si na osobnoci
z dziemi i kobietami rwnie prostymi jak oni, opowiadaj im przedziwne
historie: e nie naley sucha ojcw i nauczycieli, a raczej tylko im trze-
ba wierzy; e tamci s gupcami i szalecami; e nie mog dostrzec ani
zrobi nic naprawd szlachetnego, zajci prnymi gupstwami, a tylko oni
jedni wiedz, jak naley y; e jeli uwierz ich sowom, bd szczliwi
sami i ich bliscy. A jeli mwic to zobacz, e zblia si ktry z nauczy-
cieli modziey, kto powaniejszy albo sam ojciec rodziny, lkliwi ucie-
kaj w popochu, zuchwali za podburzaj dzieci do buntu, szepc im do
ucha, e w obecnoci ojca lub nauczycieli nie bd mogli ani chcieli wy-
jani dzieciom tych wszystkich wspaniaoci; e wzbudza w nich odraz
gupota i okruciestwo tych zdemoralizowanych ludzi, penych najgorszej
niegodziwoci i kroczcych drog wystpku, ktrzy by ich na pewno uka-
rali; ale jeli chc si czego nauczy, niechaj porzuc rodzicw i nauczy-
cieli i id z kobietami i towarzyszami zabaw na zebranie kobiet albo do
pracowni szewca lub do foluszni, a tam osign doskonao. Taka jest
ich argumentacja."
56. Tym wic sposobem Celsus oczernia naszych nauczycieli wiary, kt-
rzy przecie staraj si usilnie wznie dusze swych uczniw do Stwrcy
wszechrzeczy, ucz, e naley wzgardzi wszystkimi rzeczami zmysowy-
mi, znikomymi i widzialnymi, a czyni wszystko dla zjednoczenia si z Bo-
121
Prz 8, 5.
122
Prz 9, 4.
123
Prz 9, 56.
124
Trzej wymienieni przez Orygenesa filozofowie byli niewolnikami. O Zamolksisie por. II,
55; Persajos (ok. 307243 r. przed Chr.), filozof stoicki, ucze Zenona,
autor pism politycznych, etycznych i teologicznych. Epiktet (ok. 50130 po Chr.),
eklektyzujcy stoik, pozostajcy pod wpywem kynizmu. Jego pogldy przekaza Fla-
wiusz Arrianus w Diatrybach Epikteta i w Enchiridionie. O Zenonie zob. I, 5;
139

giem, dla ogldania rzeczy niezmysowych i niewidzialnych, dla osigni-


cia szczliwego ycia z Bogiem i z przyjacimi Boymi.
Porwnuje wic ich Celsus ze spotykanymi w rnych domach grpla-
rzami, szewcami, folusznikami, ludmi nieokrzesanymi, ktrzy zachcaj
kobiety i dzieci do wystpkw i popychaj do tego, by opuciwszy ojca
i nauczycieli poszy za nimi. Niechaj wic okreli, kim jest w mdry oj-
ciec, kim s owi nauczyciele cnoty, od ktrych odcigamy dzieci i kobiety,
a porwnawszy nasz nauk z tym, czego dawniej nauczyy si kobiety
i dzieci, niechaj dowiedzie, e odwodzimy od nauk uczciwych i szlachet-
nych, a popychamy ku gorszym. Nic podobnego nigdy nie zdoa wykaza!
Przeciwnie, odwodzimy kobiety od rozpusty, od powodowanej przez oto-
czenie nieskromnoci, od okropnych przedstawie teatralnych i taca, od
zabobonw; dojrzewajcych modziecw, ktrych ju zaczyna rozpiera
dza rozkoszy, powstrzymujemy przed nieczystoci ukazujc im nie tyl-
ko hab grzechu, lecz przestrzegajc rwnie przed niebezpieczestwem,
jakie std grozi duszy, i opowiadamy o karze, jak za grzech trzeba b-
dzie zapaci.
57. Kim s owi nauczyciele, ktrych my uwaamy za gupcw i szale-
cw, a ktrych Celsus bierze w obron, jak gdyby nauczali doskonaoci?
Moe za uczciwych i mdrych wychowawcw uwaa tych, ktrzy nama-
wiaj kobiety do zabobonw i wystpnych widowisk, moe za roztropnych
uwaa tych, ktrzy cign i popychaj modzie do wystpkw, ktre, jak
wiadomo, sami czsto popeniaj.
My, wedug swych si, wzywamy do naszej religii, wykazujc jej wspa-
nia czysto, rwnie tych, ktrzy zajmuj si gorliwie filozofi. Ponie-
wa jednak Celsus utrzymuje, e wcale tak nie postpujemy, lecz wzywa-
my wycznie gupcw, powiem mu: Gdyby oskara nas, e odwodzimy
od filozofii tych, ktrzy jej byli oddani, oskarenie twoje nie byoby praw-
dziwe, jednake zawieraoby jak doz prawdopodobiestwa; skoro za
powiadasz, e adepci naszej religii s odcigani od dobrych nauczycieli, to
wyka, e nasi nauczyciele s gorsi od nauczycieli filozofii albo od tych,
ktrzy nauczaj czego poytecznego.
Nie zdoa udowodni czego podobnego!
Tymczasem my otwarcie i jawnie obiecujemy, e osign szczcie ci,
ktrzy yj zgodnie z prawami Boymi, ktrzy s we wszystkim posuszni
Bogu, ktrzy zawsze postpuj tak, jakby Bg na nich patrzy. Czy takie
s nauki grplarzy, szewcw, folusznikw, ludzi prostych i nieokrzesa-
nych?
Nie bdzie mg tego dowie!
58. A zatem owi nauczyciele porwnani przez Celsusa ze spotykanymi
po domach grplarzami, szewcami, folusznikami, ludmi prostymi i nie-
okrzesanymi, nie chc ani nie mog w obecnoci ojca i nauczycieli uczy
dzieci o tym, co dobre. Spytamy o jakim ojcu mwisz, mj drogi, o jakim
nauczycielu? Jeli o takim, ktry pochwala cnot, brzydzi si wystpkiem
i dy do dobrego, to si dowiedz, e w jego obecnoci odwanie odkryje-
my modziey nasze tajemnice, spodziewajc si nawet pochway z jego
strony.
Milczymy natomiast w obecnoci ojca, ktry jest wrogiem cnoty i ucz-
ciwoci, w obecnoci nauczyciela, ktry uczy o sprawach sprzeciwiajcych
si zdrowemu rozsdkowi. Nie zarzucaj nam tego jako bdu, bo zarzut
twj bdzie nierozsdny. Ty sam zapewne nie odkryjesz tajemnic filozofii
140

modym ludziom i dzieciom w obecnoci ich rodzicw, ktrzy filozofi


uwaaj za rzecz prn i nieuyteczn, lecz bdziesz si stara odseparo-
wa swoich alumnw filozofii od niegodziwych ojcw, bdziesz szuka
okazji, aby nauki filozoficzne poruszyy modzie. To samo mona powie-
dzie i o zych nauczycielach. Jeli bowiem odcigamy modzie od nauczy-
cieli, ktrzy ucz bezwstydnych komedii, nieskromnych wierszy i innych
rzeczy, ktre nie maj dobrego wpywu na tego, kto je wygasza, i nie s
korzystne dla suchacza, a nauczyciele ci nie umiej doszuka si w poezji
gbszego sensu ani wyjani chopcom, co jest w niej poyteczne, to wy-
znajemy to bez wstydu.
Jeli jednak masz na myli nauczycieli, ktrzy ucz filozofii i wicz
w niej uczniw, to od nich nie bd odciga modziecw; bd natomiast
usiowa skierowa ich ku wspaniaej i nie znanej posplstwu, doskonaej
wiedzy, skoro ju zdobyli dowiadczenie, obracali si w wiecie nauki i zo-
stali przygotowani przez filozofi 125, ku wiedzy, ktr posuguj si chrze-
cijanie rozprawiajc o sprawach najwyszych i najniezbdniejszych i do-
wodzc, e ich nauka jest filozofi wyoon przez prorokw Boych
i przez apostow Jezusa.
59. Nastpnie Celsus wiadom, e si zagalopowa, dodaje jakby na
usprawiedliwienie: By nie stawia ostrzejszych zarzutw ponad to, do
czego zmusza mnie126prawda, mona sformuowa przynajmniej takie oskar-
enie: Mistagodzy , ktrzy wzywaj ludzi do rnych misteriw, woaj
gono: Niech przyjdzie do nas kady, kto ma czyste rce i roztropny
jzyk, albo: Kady, kto jest czysty od wszelkiego brudu, kto ma czyste
sumienie i kto y uczciwie. Tak woaj ci, ktrzy obiecuj oczyszczenie
z grzechw. A posuchajmy, kogo wzywaj chrzecijanie: Kady, powia-
daj, grzesznik, gupiec, kade dziecko, krtko mwic kady nieszcznik
moe zosta przyjty do krlestwa Boego. Czy nie nazywacie grzeszni-
kiem czowieka niesprawiedliwego, zodzieja, wamywacza, truciciela,
witokradcy, rabusia grobw? Kogo wic innego wzywaby do siebie
herszt bandy rozbjnikw?"
Odpowiemy mu na to, e czym innym jest wzywanie chorych dusz do
leczenia, a czym innym wzywanie zdrowych do poznania rzeczy boskich
i do osignicia wiedzy. My znamy t rnic i najpierw zachcamy ludzi
do poddania si leczeniu, wzywamy grzesznikw, aby zbliyli si do wiedzy
nauczajcej unika grzechu, sabych na duchu do nauk ksztaccych ro-
zum, mae dzieci do wzniesienia si ku doskonaemu sposobowi mylenia
dorosych, krtko mwic nieszczliwych do wesela, a cilej do szczcia.
A skoro stanie si jasne, e ci, ktrych wzywamy, zostali poprawieni przez
nauk i jeli to moliwe, wiod lepsze ycie, wwczas 127 wzywamy ich do
wtajemniczenia, bo gosimy mdro midzy doskonaymi" .
60. Nauczajc, e mdro nie wejdzie w dusz przewrotn ani nie za-
mieszka w ciele zaprzedanym grzechom" 128, mwimy: Niech przychodzi
do nas kady, kto ma czyste rce i kto wznoszc nieskalane rce do Boga
skada wzniose i niebiaskie ofiary i moe stwierdzi: Wznoszenie rk
125
Orygenes traktuje religi chrzecijask jako filozofi zbawcz, a studia filozoficzne uwaa za
bezporednie przygotowanie do studiw teologicznych.
126
Mistagog kapan wprowadzajcy w misteria.
127
1 Kor 2, 6.
128
Mdr 1, 4.
141

moieh jest ofiar wieczorn" 129. Mwimy rwnie: Ktokolwiek ma mdry


jzyk, bo we dnie i w nocy rozmyla nad Prawem Pana" 130 i przez wi-
czenie ma wadze umysu wyrobione do rozrniania dobra i za" 131, nie-
chaj bez wahania przystpuje do staych pokarmw duchowych, ktre s
odpowiednie dla zapanikw pobonoci i wszelkiej cnoty.
Skoro 132
za aska Boa jest z tymi wszystkimi, ktrzy w nieskazitelnoci
miuj" Mistrza nauczajcego niemiertelnoci, powiadamy: Ktokolwiek
jest czysty nie tylko od wszelkiego brudu, lecz take od grzechw ucho-
dzcych za lejsze, niech odwanie przystpuje do wtajemniczenia w mi-
steria religii Jezusa, ktre ustanowiono tylko dla witych i czystych".
Mistagog Celsusowy mwi: Niech przybywa ten, czyja dusza nie ma
wiadomoci adnego za", natomiast katecheta wtajemniczajcy zgodnie
z nauk Jezusa w misteria Boe, rzecze do tych, ktrzy maj ju oczyszczo-
n dusz: Czyja dusza ju od dawna nie ma wiadomoci adnego za,
a zwaszcza kto zosta uleczony przez Sowo, niech sucha tego, co Jezus
odkry na osobnoci uczniom swoim".
Tak wic Celsus przeciwstawiajc kapanw wtajemniczajcych w mi-
steria greckie nauczycielom nauki Jezusa nie rozumia rnicy zachodz-
cej midzy wzywaniem grzesznikw do poprawy a zachcaniem ludzi
oczyszczonych z grzechw do poznawania gbszych tajemnic wiary.
61. Czowieka niesprawiedliwego, zodzieja, wamywacza, truciciela,
witokradcy, rabusia grobw oraz innych zbrodniarzy, ktrych w przesa-
dzie mgby wymieni Celsus, nie wzywamy do misteriw ani do uczest-
nictwa w mdroci,133ktra jest zakryta, a ktr Bg przeznaczy przed
wiekami ku chwale" sprawiedliwych Jego; wzywamy ich do leczenia.
Albowiem w nauce Boej zostay przygotowane pewne lekarstwa dla
chorych; mwi o nich Pismo: Nie potrzebuj lekarza zdrowi, lecz ci, kt-
rzy si le maj" 134; inne za odkrywaj ludziom, ktrzy s czyci dusz
i ciaem, objawion tajemnic, dla dawnych 135
wiekw zakryt, ktra teraz
zostaa objawiona przez pisma prorokw" i przez pojawienie si Pana
naszego, Jezusa Chrystusa"136, ktre ujawnia si ludziom doskonaym
i owieca ich umysy dla prawdziwego poznania rzeczywistoci.
Poniewa jednak Celsus wyolbrzymiajc pretensje przeciw nam koczy
wyliczanie niegodziwcw zapytaniem: Kog innego wezwaby do siebie
herszt rozbjnikw", odpowiemy, e bandyta wzywa do siebie niegodziw-
cw, aby wykorzysta ich przewrotno przeciwko ludziom, ktrych chce
zabi i obrabowa. Chrzecijanin natomiast, jeli wzywa do siebie tych
samych ludzi co herszt bandy, czyni to w innym celu; chce mianowicie
opatrzy ich rany nauk i wla w przesycon grzechem dusz lekarstwa
wiedzy, ktre jej pomog jak wino, oliwa i inne leki pomagaj choremu
ciau.
62. Z kolei atakujc pisma i sowa, ktrymi zachcamy i wzywamy
grzesznikw do pokuty i poprawy, powiada Celsus, e twierdzimy, i Bg
zosta zesany do grzesznikw". To prawie tak, jakby oskara kogo, kto
mwi, e peen mioci bliniego krl wysa lekarza do chorych w mie-
cie.
129
Ps 141 (140), 2.
130
Por. Ps 1, 2.
131
Hbr 5,14.
132
Ef 6, 24.
142

Bg-Sowo zosta wic posany jako Lekarz do grzesznikw, a jako Na-


uczyciel boskich tajemnic do tych, ktrzy oczyszczeni z grzechw nie
grzesz ju wicej. Celsus jednak niewiadomy tej rnicy, poniewa nie
chcia w ni wnikn, pyta: Dlaczego Bg nie zosta zesany do ludzi
wolnych od grzechu? Czy grzechem jest nie grzeszy?" Odpowiemy: Je-
eli nasz oponent za ludzi wolnych od grzechu uwaa tych, ktrzy ju nie
grzesz, to Zbawiciel nasz, Jezus, zosta zesany i do nich, ale nie jako Le-
karz; jeli natomiast za wolnych od grzechu uznaje tych, ktrzy nigdy
nie zgrzeszyli (nie rozstrzygn bowiem tego jasno w swym tekcie), to
powiemy, e jest rzecz niemoliw, by istnia czowiek, ktry nigdy nie
zgrzeszy jedynym wyjtkiem jest tutaj Jezus, ktry nigdy nie po-
peni grzechu" 137.
Zoliwie te przypisuje nam Celsus twierdzenie, e niesprawiedliwy
czowiek zostanie przyjty przez Boga, jeli upokorzy si w swej niego-
dziwoci, sprawiedliwy za zostanie odrzucony, jeli w swej wrodzonej cno-
cie wzniesie oczy ku Bogu". Twierdzimy przecie, e nie moe si zdarzy,
by czowiek sprawiedliwy w swej wrodzonej cnocie wznis oczy ku Bogu,
zo bowiem przede wszystkim wystpuje w ludziach, jak138 to powiedzia
Pawe: Zjawio si przykazanie, grzech oy, ja za umarem" .
Nie nauczamy rwnie, jakoby wystarczyo, aby czowiek niesprawie-
dliwy upokorzy si w swej niegodziwoci, a zostanie przyjty przez Boga.
Twierdzimy natomiast, e Bg go przyjmie, jeli grzesznik wykae skruch
za swe dotychczasowe wystpki i przystpi do Boga uniony, z zamiarem
porzdnego ycia w przyszoci.
63. Dalej, nie rozumiejc znaczenia sw: Kto si wywysza, bdzie
poniony" 139, niepomny nauki 140 Platona, e czowiek szlachetny chodzi po
wiecie skromny i stateczny" , niewiadom tego, co mwimy: Unicie
si pod mocn rk Boga, aby was wywyszy w stosownej chwili" 141,
powiada: Nawet sdziowie, ktrzy sprawiedliwie prowadz procesy sdo-
we, nie dopuszczaj, aby oskareni posugiwali si wobec nich jkami i la-
mentami 142, nie dopuszczaj, aby przy ferowaniu wyrokw kierowaa ni-
mi raczej lito ni prawda; Bg wic sdzi nie wedle prawdy, lecz wedle
pochlebstwa".
Jakie pochlebstwo, jakie lamenty mona znale w Pismach Boych,
gdzie grzesznik mwi w modlitwie do Boga: Grzech mj wyznaem Tobie
i nie143ukryem mej winy. Rzekem: Wyznam nieprawo moj wobec Pa-
na" i tak dalej? Czy mona dowie, e takie wyznanie grzesznikw,
ktrzy uniaj si przed Bogiem w modlitwach, nie prowadzi do nawrce-
nia?
133
1 Kor 2, 7.
134
Mt 9, 12.
135
Rz 16, 2528.
136
2 Tym 1, 10.
137
1 P 2, 22.
138
Rz 7, 910.
139
k 14, 11.
140
Platon Prawa, 4, 7, p. 716 A.
141
1 P 5, 6.
142
Jednym z wanych elementw zjednywania sobie przychylnoci sdziw w sta-
roytnoci byy lamenty i pacz; przed trybuna przychodziy cae rodziny oskaro-
nych, ktre paczem i probami usioway wzbudzi lito sdziw i wywrze w ten
sposb wpyw na wyrok.
143
Ps 32 (31), 5.
143

Ba, Celsus wiedziony dz oskarania sam sobie przeczy. Raz twierdzi,


e zna czowieka, ktry bez grzechu, sprawiedliwy i obdarzony wrodzon
cnot wznosi swe spojrzenie ku Bogu, a w innym miejscu potwierdza na-
sze zdanie: Jaki 144czowiek jest doskonale sprawiedliwy, jaki jest czo-
wiek bez grzechu?" Zgadzajc si bowiem z nami powiada: Prawd jest
pewnie, e czowiek ma wrodzon skonno do grzechu". Nastpnie, jakby
nie wszystkich wzywaa do siebie nasza nauka, rzecze: Naleao po pro-
stu wzywa wszystkich, skoro wszyscy grzesz". A przecie ju wykaza-
em 145, e Jezus powiedzia: Pjdcie do mnie 146
wszyscy, ktrzy utrudze-
ni i obcieni jestecie, a ja was pokrzepi" . A zatem wszyscy ludzie,
ktrzy z powodu ich grzesznej natury mcz si i s obcieni, zostali we-
zwani do pokrzepienia przy Sowie 147 Boym. Bg bowiem zesa Sowo swo-
je, uzdrowi ich i wyrwa z zagady" .
64. Skoro wic Celsus pyta: Dlaczego zatem przyznano pierwszestwo
grzesznikom?", i dorzuca podobne zarzuty, odpowiemy, e bynajmniej
grzesznik nie jest stawiany wyej od tego, kto nie zgrzeszy. Niekiedy
jednak zdarza si, e grzesznik, ktry poruszony wiadomoci swojej winy
zbliy si do nawrcenia uniajc si z powodu swych grzechw, zostaje
postawiony wyej ni ten, kto uchodzi za mniejszego grzesznika, ale uwa-
a, e wcale nie zgrzeszy, a nawet chepi si i pyszni jakimi wyszymi
dobrami, ktre wedle swego mniemania osign.
Opowiada o tym sumiennym czytelnikom Ewangelii 148 przypowie o cel-
niku, ktry mwi: Miej lito dla mnie, grzesznika" , i o faryzeuszu,
ktry chepi si z przewrotn zarozumiaoci: Dzikuj Ci, e nie jestem
jak inni ludzie, zdziercy, oszuci, cudzoonicy, albo jak i ten celnik" 149.
Jezus koczy t przypowie nastpujco: Celnik odszed usprawiedli-
wiony do domu swego, a nie faryzeusz. Albowiem kady, kto si wywy-
sza, bdzie poniony, a kto si unia, bdzie wywyszony" 150.
Nie blunimy wic Bogu i nie kamiemy uczc, aby kady potrafi poj
nico ludzk w porwnaniu z wielkoci Boga i prosi bezustannie o to,
czego brak naszej naturze prosi Tego, ktry jedyny moe da to, czego
nam nie dostaje.
65. Celsus sdzi, e wzywamy do siebie grzesznikw, poniewa nie mo-
emy zjedna sobie nikogo naprawd uczciwego i sprawiedliwego, i dla-
tego otwieramy drzwi przed bezbonikami i ludmi zdemoralizowanymi.
Jeli jednak kto przypatrzy si rzetelnie naszemu zgromadzeniu, to
stwierdzi, e moemy przedstawi wicej ludzi, ktrzy zostali nawrceni
z ycia niezupenie zego, ni takich, ktrzy nawrcili si z ycia cakowi-
cie haniebnego. Tak si bowiem dzieje, e ci, ktrzy potrafi y uczci-
wie i pragn, aby prawd bya nauka o nagrodzie ustanowionej przez
Boga dla sprawiedliwych, chtniej przychylaj si do naszej doktryny ni
ci, ktrzy yli wystpnie; tych bowiem przed przyjciem nauki powstrzy-
muje wiadomo, e najwyszy Sdzia naoy na nich sprawiedliwe kary,
proporcjonalne do ich wystpkw.
144
145
Hi 15, 14.
146
Por. II, 73.
147
Mt 11, 28.
148
Ps 107 (106), 20.
149
k 18, 13.
150
k 18, 11.
k 18, 14.
144

Zdarza si jednak, e i li ludzie pragn przyj nauk o karach, poru-


szeni nadziej obiecan skrusze, jednak nasiknici i przesyceni przyzwy-
czajeniem do grzechu nie mog atwo odstpi od niego i wznie si ku
prawidowemu i zgodnemu z prawym rozumem yciu. Nawet Celsus to ro-
zumie, nie wiem wic, po co cignie dalej: Wiadomo chyba kademu, e
nikt nie moe zmieni za pomoc kar ani tym bardziej za pomoc litoci
tych, ktrzy z natury s skonni do grzechu i ktrzy si do niego przyzwy-
czaili. Radykalna bowiem zmiana natury jest rzecz bardzo trudn. Tym
za, ktrzy s bez grzechu, przypada w udziale lepsze ycie".
66. Wydaje mi si, e Celsus jest w cakowitym bdzie, gdy twierdzi,
e ludzi z natury i przyzwyczajenia skonnych do grzechu nawet kara
nie moe radykalnie odmieni.
Istotnie, wydaje si rzecz jasn, e my wszyscy, ludzie, jestemy z na-
tury skonni do grzechu, niektrzy za nie tylko z natury, ale i z przy-
zwyczajenia. Ale nie wszyscy ludzie s oporni na cakowit zmian.
W kadej szkole filozoficznej i wrd wyznawcw nauki Boej istniej
ludzie, o ktrych si mwi, e poprawili si tak bardzo, i mog stanowi
wzr doskonaego ycia. Tacy wrd bohaterw byli podobno Herakles
i Odyseusz, w pniejszych czasach Sokrates, a ostatnio Musonius 151.
Nie tylko wic wedug naszego zdania myli si Celsus twierdzc, e
jest rzecz pewn, i ludzi skonnych do grzechu z natury i z przyzwy-
czajenia nikt, nawet kar nie moe skoni do zmiany ku lepszemu yciu.
Podobne naszemu jest bowiem zdanie tych szlachetnych filozofw, ktrzy
nie odrzucaj moliwoci osignicia cnoty przez czowieka.
Cho wic myli Celsusa brak precyzji, niemniej rozwaajc bezstron-
nie jego pogldy stwierdzimy, e nie mia racji sdzc, i ludzi, ktrzy
maj wrodzon skonno do grzechu i przyzwyczaili si do niego, nie mo-
na zmieni nawet kar.
A zatem wedle swych si obaliem pogld Celsusa.
67. Prawdopodobnie Celsus chce powiedzie, e tych, ktrzy maj nie
tylko wrodzon skonno do wystpkw, popenianych przez ludzi zde-
moralizowanych, lecz ktrych skonno do za wynika take z przyzwy-
czajenia, nie mona nawrci nawet przy uyciu kary. Faszu takiego za-
oenia dowodz jednak dzieje niektrych filozofw.
Czy bowiem nie naleaoby umieci w rzdzie ludzi w najwyszym
stopniu zdemoralizowanych tego, kto okaza posuszestwo swemu wa-
cicielowi, ktry kaza mu uda si do domu rozpusty i przyjmowa ka-
dego, kto by chcia go zhabi? A tak podobno postpi Fedon 152.
Kto by nie nazwa najwystpniejszym z ludzi tego, kto w towarzystwie
fletnistki i zdeprawowanych towarzyszy biesiady wtargn do szkoy bar-
dzo szanowanego Ksenokratesa 153, aby znieway czowieka,, ktrego po-
dziwiali nawet towarzysze niegodziwca?
Nauka jednak potrafia naprawi tych ludzi i dokona tego, e poczy-
nili tak wielkie postpy w zakresie filozofii, i jednego z nich Platon uzna
151
Caius Musonius Rufus (I w. po Chr.), stoik, skazany na wygnanie przez Nerona,
rzekomo za udzia w spisku Pizona. Odmiana ycia Sokratesa polegaa na tym, e
porzuci on rzemioso i powici si filozofii.
152
Por. I, 64. Fedon jako niewolnik by odwiernym w domu rozpusty, por. Dio-
genes Laertios ywoty..., 2, 105.
153
Por. I, 64 Mowa o Polemonie; o wydarzeniu tym opowiada Diogenes Laertios
ywoty..., 4, 16.
145

za godnego referowania nauki Sokratesa o niemiertelnoci i opowiada-


nia o jego harcie ducha podczas pobytu w wizieniu 154; Sokrates bowiem
nie myla o trucinie, lecz z caym spokojem ducha rozprawia tak wznio-
sie, e ledwie go mog zrozumie ci, ktrzy uwanie suchaj i nie roz-
praszaj ich okolicznoci zewntrzne. Drugi za, mianowicie Polemon 155,
z rozpustnika sta si czowiekiem jak najbardziej umiarkowanym i prze-
j potem szko filozoficzn po synnym z powagi Ksenokratesie.
Kamie wic Celsus twierdzc, e ludzi skonnych do grzechu z natury
i przyzwyczajenia nie mona zmieni nawet kar.
68. I nie ma w tym nic dziwnego, e ukad, kompozycja, sposb wy-
goszenia rozpraw filozoficznych dokonyway tak wspaniaego dziea
w tych, ktrych wymieniem, a take i w innych, ktrych ycie byo
nieprawe.
Skoro za zastanawiamy si nad rozprawami, ktre Celsus nazywa pro-
stackimi niby zaklcia napenione moc, gdy badamy rozprawy, ktre
wci nawracaj tumy ludzi od ycia rozwizego ku cnotliwemu, od
niesprawiedliwoci ku cnocie, od niemiaoci i tchrzostwa do odwagi
posunitej a do pogardy mierci za religi, ktr uznali za prawdziw,
to jake moemy nie podziwia mocy w nich zawartej?
Mowa bowiem tych, ktrzy od pocztku zajmowali si propagowaniem
naszej nauki i trudzili si nad organizacj Kociow Boych, i ich nauki
zawieray moc przekonywajc, inn jednak ni moc zawarta w przem-
drych dialogach Platona lub innych filozofw, ktrzy byli przecie tylko
ludmi i nie posiadali nic poza ludzk natur. Argumenty, ktrymi po-
sugiwali si apostoowie Jezusa, zostay
156
im dane od Boga i zawieray
si przekonywajc Ducha i Mocy" .
Dlatego te rozprzestrzeniaa si bardzo szybko mowa apostow, a ra-
czej mowa Boga, ktry za ich porednictwem nawraca wielu takich, kt-
rzy z natury i przyzwyczajenia byli skonni do za. Tych, ktrych nawet
karami aden czowiek nie mg zmieni, nawrcio Sowo, ksztatujc
ich i modelujc wedle swej woli.
69. Celsus trzymajc si konsekwentnie swych zaoe powiada dalej,
e cakowita zmiana natury jest rzecz bardzo trudn.
A my wiemy, e jedna jest natura rozumnej duszy, twierdzimy, e
adnej duszy Stwrca wszystkich rzeczy nie uczyni z, e dla wielu
przyczyn skierowania si ku zu jest wychowanie, przewrotno, oto-
czenie, tak e w niektrych duszach zo staje si jakby naturaln skon-
noci; jestemy przekonani, e zo, ktre wydaje si naturalne, nie tylko
moe by odmienione przez Sowo Boe, lecz nawet nie jest to rzecz
trudn 157. Trzeba tylko powierzy si najwyszemu Bogu i postpowa
tak, aby Mu si podoba. Nieprawda, e u Boga jednakowy szacunek
czeka tchrza i miaka", nieprawda,158e taka sama mier czeka pr-
niaka i czowieka, ktry wiele dokona" .
154
Fedon jest tytuowym bohaterem Platoskiego dialogu o niemiertelnoci duszy;
referuje on pogldy Sokratesa sformuowane przez wielkiego filozofa w celi mierci.
155
Por. I, 64.
156
1 Kor 2, 4.
157
Intelektualizm etyczny, tzn. pogld, e cnota nie jest wartoci wrodzon, ale
mona si jej nauczy, jest bardzo stary: gosili go sofici i Sokrates. Por, H. L Mar-
rou Historia wychowania, w staroytnoci. Prze. S. o. Warszawa 1969 PIW,
s. 102, 143.
158
Por. Homer Iliada, 9, 319320.
146

Jeli za dla kogo zbyt trudno jest si zmieni, to trzeba powiedzie,


e przyczyna tego ley w jego wolnej woli, ktra nie chce uzna, e Bg
najwyszy jest dla kadego sprawiedliwym Sdzi wszystkich uczynkw
dokonanych w yciu. Albowiem w wykonaniu tego, co jest trudne i, e
powiem z przesad, prawie niewykonalne, bardzo pomaga mocne posta-
nowienie i wiczenie. Czy czowiek, ktry chce chodzi po linie napi-
tej w powietrzu porodku teatru i nie wielki ciar, moe dokona tego
pilnoci i wiczeniem, a chcc y cnotliwie, choby by bardzo zdemo-
ralizowany, nie potrafi tego dokona 159?
Zastanw si, czy ten, kto tak sdzi, nie oskara raczej naturalnie m-
drego Stwrcy ni stworzenia, skoro twierdzi, e Stworzyciel da ludz-
kiej naturze zdolno dokonywania rzeczy bardzo trudnych, ale wcale nie
poytecznych, a nie da jej moliwoci uczynienia tego, co prowadzi ku jej
szczciu?
Tyle wystarczy za odpowied na stwierdzenie, e cakowita zmiana natury jest
rzecz bardzo trudn.
Dalej Celsus powiada, e tym, ktrzy s bez grzechu, przypada w udzia-
le lepsze ycie, lecz nie okrela jasno, kogo uwaa za wolnego od grze-
chu tego, kto w ogle nie zgrzeszy, czy tego, kto po nawrceniu nie
grzeszy ju wicej.
Przecie takich, ktrzy nie zgrzeszyli, nie ma wcale, tych za, ktrzy
odmieniwszy si nie grzesz, bo przyjli zbawcz nauk, jest bardzo nie-
wielu. Nie s jeszcze bez grzechu, kiedy zbliaj si do nauki, ale bez tej
doskonaej nauki aden czowiek nie moe by bez grzechu.
70. Zarzuca nam dalej Celsus, e mwimy, i Bg moe wszystko",
ale nie rozumie sensu tego powiedzenia i nie zdaje sobie sprawy ze zna-
czenia sw wszystko" i moe". Nie ma potrzeby odpowiada tu na ten
zarzut, albowiem sam Celsus nie zatrzymuje si przy nim, cho prawdo-
podobnie mgby si przy nim uprze. Moe nie wiedzia, jaki zarzut
std mgby wydoby, albo i wiedzia, lecz przewidywa, jak dostanie od-
powied. Wedug nas zatem Bg moe dokona wszystkiego, a czynic to
nie przestaje by Bogiem, dobrym i mdrym.
Celsus za, jakby nie rozumia sensu twierdzenia, e Bg moe wszyst-
ko, powiada, i Bg nie chce niczego niesprawiedliwego"; zakada wic,
e Bg moe czyni niesprawiedliwo, ale nie chce.
My natomiast twierdzimy, e jak rzecz z natury sodka nie moe sama
z siebie uczyni sodyczy gorzk, jak naturalna jasno nie moe powo-
dowa ciemnoci, tak i Bg nie moe czyni niesprawiedliwoci. Zdolno
bowiem czynienia niesprawiedliwoci sprzeciwia si Jego boskej naturze
i Jego wszechmocy.
Jeeli bowiem jaki byt posiada zdolno czynienia niesprawiedliwo-
ci z powodu naturalnej skonnoci do niej, to moe j czyni dlatego, e
z natury nie jest niezdolny do popeniania niesprawiedliwoci.
71. Dalej wygasza Celsus brednie, w ktre moe wierz jacy gupcy,
ale nie wierzy w nie aden rozumny wierny, mianowicie, e podobnie
do tych, ktrych lito czyni niewolnikami pokonanymi przez miosier-
dzie wobec lamentujcych, Bg wspomaga zych, ktrzy biadaj, a odrzu-
ca sprawiedliwych, ktrzy tego nie czyni; a to jest szczyt niesprawiedli-
woci".
159
Przykad stoicki, por. Seneka O gniewie, 2, 12, 4.
147

Wedug naszego zdania Bg nie wspomaga adnego czowieka, ktry


nie nawrci si ku cnocie ani nie odrzuca adnego czowieka, ktry ju
jest sprawiedliwy, ale te nie wspomaga ani nie lituje si, e uyj tego
sowa w zwykym znaczeniu, nad tym, kto lamentuje, tylko dlatego, e
lamentuje. Tym jednak, ktrzy potpiaj si surowo za swe grzechy, tak
e z powodu swych niegodziwych postpkw opakuj si i biadaj nad
sob jak nad potpionymi, ktrzy dowodz, e dokonali znacznej zmiany
obyczajw, Bg udziela aski dla ich nawrcenia, nawet jeli wracaj z ha-
niebnego ycia. Cnota bowiem, ktra zamieszkaa w ich duszach i wyrzu-
cia panujce tam dawniej zo, uzyskaa dla nich przebaczenie. Lecz jeli
nawet nie ma w nich jeszcze cnoty, ale nastpi znaczny postp w duszy,
i to wystarczy, by wyrzuci i zniszczy fal za, aby nigdy ju nie po-
wrcio do duszy.
72. Nastpnie, jak gdyby przyjmujc posta jednego z naszych nauczy-
cieli, powiada: Mdrzy odtrcaj nasz nauk wprowadzeni w bd i sp-
tani przez swoj mdro".
Odpowiemy i na to, e jeli mdro jest wiedz o rzeczach boskich
i ludzkich" oraz o ich przyczynach 160, albo, jak to ujmuje Sowo Boe,
tchnieniem mocy Boej, czystym wypywem chway Wszechmocnego,
odblaskiem wieczystej wiatoci i zwierciadem bez skazy dziaania Boga,
obrazem Jego dobroci" 161, to aden mdrzec nie odwrci si od tego, co
o chrzecijastwie mwi chrzecijaski nauczyciel, ani nie zostanie wpro-
wadzony w bd i sptany przez t mdro.
W bd bowiem wprowadza nie prawdziwa mdro, lecz niewiedza,
a ze wszystkich rzeczy tylko wiedza i prawda, pochodzce od mdroci,
s realnoci trwa 162.
Jeli wic wbrew definicji mdroci nazwiesz mdrym tego, kto opiera
swe pogldy na jakich sofizmatach, powiemy, e ten twj mdrzec od-
wraca si od nauki Boej wprowadzony w bd i sptany przez pozorne
racje i sofizmaty. A skoro wedle naszej doktryny znajomo zego nie
jest mdroci" 163, to znajomo za, e tak powiem, jest w tych, ktrzy
ucz faszu i zostali oszukani przez sofizmaty. Dlatego powiedziabym,
e jest w nich raczej gupota anieli mdro.
73. Potem znowu Celsus oczernia nauczyciela chrzecijastwa i oskar-
a go o rozpowszechnianie niedorzecznoci", lecz nie okrela ani nie de-
finiuje jasno, co rozumie przez niedorzecznoci". I rozwijajc swe za-
rzuty powiada: aden rozumny czowiek nie wierzy w t nauk, gdy
odstrasza go tum jej wyznawcw". Postpuje tu Celsus tak samo jak
kto, kto twierdzi, e poniewa tumy prostych ludzi przestrzegaj praw,
to nikt rozsdny nie sucha na przykad Solona, Likurga, Zaleukosa 164
lub innych prawodawcw, zwaszcza jeli za czowieka rozumnego uwaa
tego, kto postpuje cnotliwie.
Albowiem jak prawodawcy nadawali takie prawa, jakie uwaali za ko-
rzystne dla ludzi, aby nimi kieroway, tak samo i Bg nadajc wszystkim
160
Jest to definicja stoicka, por. Sextus Empiricus Adversus mathematicos, 9, 13.
161
Mdr 7, 2526.
162
Por. Platon Pastwo, 6, 19, p. 508 E.
163
Syr 19, 19.
164
Solon (ok. 640559 r. przed Chr.), poeta liryczny oraz prawodawca i reformator
ustroju ateskiego. Likurg (IX w. przed Chr.), plegendarny twrca ustroju sparta-
skiego. Zaleukos (VII w. przed Chr.), prawodawca Lokrydy w Italii.
148

ludziom prawa za porednictwem Jezusa kieruje nawet nierozsdnymi,


aby, o ile to moliwe, ludzi nierozsdnych poprowadzi ku cnocie. Tak
bowiem myla Bg, jak to ju poprzednio powiedzielimy 165, gdy mwi
u Mojesza: Oni rozdranili mnie tym, ktry nie by Bogiem, i rozj-
trzyli bokami swoimi, a ja ich drani bd tym, ktry nie jest ludem,
i gupim narodem rozjtrz ich" 166.
Taka bya rwnie myl Pawa: Ale Bg wybra to, co gupie w oczach
wiata, aby zawstydzi mdrcw" 167; nazywa tu w szerokim sensie mdr-
cami tych wszystkich, ktrzy wykazuj postpy w naukach, ale popadli
w bezbony kult wielu bogw, poniewa podajc si za mdrych stali si
gupimi i zamienili chwa niezniszczalnego Boga na podobizn i obraz
miertelnego czowieka, ptakw, czworonogw i pazw" 168.
74. Oskara jeszcze Celsus naszego nauczyciela o to, e szuka on gup-
cw. Mona odpowiedzie na to tak: Kogo nazywasz gupcem? cile bo-
wiem mwic kady zy czowiek jest gupcem 169. Skoro wic powiadasz,
e grzesznicy s gupcami, to czy ty, pozyskujc ludzi dla filozofii szu-
kasz grzesznikw, czy ludzi cnotliwych? Przecie nie cnotliwych oni bo-
wiem ju s filozofami; szukasz wic grzesznikw, a wic gupcw. I sta-
rasz si wielu takich pozyska dla filozofii. Wic ty take szukasz gup-
cw. Ja za, jeli nawet szukani tak zwanych gupcw, postpuj jak do-
bry lekarz, ktry szuka chorych, aby przepisa im lekarstwa i wyleczy
ich.
Jeli za nazywasz gupcami ludzi tpych i otumanionych, wyznam ci,
e i ich staram si uczyni lepszymi, o ile to ode mnie zaley, ale nie two-
rz z nich zgromadzenia chrzecijan. Poszukuj raczej umysw bystrych
i pojtnych, ktre mog zrozumie wyjanienia zagadek i poj to, co
niejasno zostao powiedziane w Prawie, u prorokw i w Ewangeliach, kt-
re ty potpie jako co, co nie zawiera adnej znaczcej myli. Postpu-
jesz tak, bo nigdy nie badae ich znaczenia i nie usiowae wnikn
w intencje pisarzy.
75. Powiada nastpnie, e nauczyciel doktryny chrzecijaskiej po-
stpuje jak kto, kto obiecuje wyleczy ciao, ale unika konsultacji kom-
petentnych lekarzy z obawy, by nie dowiedli jego ignorancji".
Zapytamy znowu: Kim s wedug ciebie owi lekarze, od ktrych od-
wodzimy prostych ludzi? Nie powiesz chyba, e lekarzami tymi s filozo-
fowie. Nie sdzisz przecie, e wzywamy do przyjcia naszej nauki tych,
ktrzy zajmuj si filozofi.
Albo zatem nie odpowie nam na to pytanie, poniewa nie wie, kim s ci
lekarze, albo bdzie musia ich szuka midzy laikami; ale i oni nauczaj
kultu wielu bogw i powtarzaj wszystkie pospolite bdy. W obydwu
przypadkach mona mu dowie, e nie ma racji powoujc si na przy-
kad czowieka, ktry odwodzi ludzi od dowiadczonych lekarzy.
Jeli jednak od filozofii epikurejskiej i od epikurejskich lekarzy odci-
gamy ludzi, ktrych oni wprowadzili w bd, to czy nie postpujemy jak
najsuszniej? Odcigamy ich przecie od cikiej choroby, ktr wywoali
165
Por. II, 78.
166
Pwt 32, 21.
167
1 Kor 1, 27.
168
Rz 1, 22.23.
169
Pogld stoicki, por. Cycero Rozmowy Tuskulaskie, 4, 54; Seneka O dobrodziejstwach, 4, 27.
149

lekarze Celsusa, skoro zaprzeczyli istnieniu Opatrznoci i przedstawili


przyjemno jako najwysze dobro.
Zgd si wszelako, e tych, ktrych zachcamy do przyjcia naszej na-
uki, odcigamy rwnoczenie od innych lekarzy-filozofw, na przykad
od perypatetykw, ktrzy przecz dziaaniu boskiej Opatrznoci i zwizko-
wi Boga z ludmi; czy nie jest to aktem pobonoci z naszej strony, e
pouczamy i leczymy tych, ktrych przycignlimy do siebie, e zachca-
my ich do powicenia si najwyszemu Bogu i tych, ktrzy nam zaufali,
uwalniamy od wielkich ran spowodowanych przez nauki rzekomych filo-
zofw?
Co wicej, przyznajemy, e odwodzimy innych take od lekarzy-stoikw,
ktrzy przedstawiaj Boga jako istot podlegajc rozkadowi, daj Mu
byt cielesny, wraliwy na zmiany, pogorszenia, przemiany i nauczaj, e
kiedy wszystko zginie, a zostanie tylko sam Bg. Dlaczeg tych, ktrzy
nam wierz, mamy nie odciga od zych doktryn i prowadzi ich ku
witej nauce, ktra kae powici si Stwrcy i podziwia twrc
chrzecijastwa? On w swej gbokiej mioci do ludzi nawraca ich i sta-
ra si, by wskazwki dawane duszom rozprzestrzeniy si na cay rd
ludzki.
Lecz jeli nawet leczymy tych, ktrzy cierpi na gupi wiar w rein-
karnacj 170, wiar pochodzc od lekarzy, ktrzy rozumn natur stawiaj
w jednym rzdzie z natur pozbawion rozumu albo nawet z tak, ktra
nie ma czucia, to czy nie poprawiamy dusz tych, co wierz w nasz nauk?
Nauka nasza nie gosi, e grzesznik otrzyma jako kar niewiadomo albo
nawet brak rozumu, ale dowodzi, e cierpienia i kary, jakie Bg nakada
na grzesznikw, s jakimi lekarstwami powodujcymi nawrcenie. W tej
bowiem myli roztropni chrzecijanie kieruj prostaczkami niczym rodzice
maymi dziemi.
Nie szukamy wic schronienia u maych dzieci i gupich prostakw m-
wic im: Unikajcie lekarzy", nie mwimy: Strzecie si, by kto z was
nie osign wiedzy", nie twierdzimy, e wiedza jest zem, nie jestemy
tak szaleni, by mwi, e poznanie pozbawia ludzi witoci duszy, nie po-
wiemy, e jakikolwiek czowiek zosta zgubiony przez mdro. Goszc
nauk nie mwimy: Przywizujcie si do mnie", lecz: Przywizujcie si
do Boga wszechrzeczy i do Jezusa, Nauczyciela Jego nauki". Nikt z nas
nie jest takim samochwaem, by wypowiada do uczniw sowa, ktre
Celsus wkada w usta nauczyciela: Ja jeden was zbawi".
Patrz wic, jakie faszywe wieci na nasz temat rozpowszechnia Celsus.
Nie mwimy rwnie, e prawdziwi lekarze gubi tych, ktrym obiecali
wyleczenie".
76. Celsus uywa przeciwko nam jeszcze jednego porwnania mwic,
e nasz nauczyciel postpuje jak czowiek pijany, ktry midzy pijanymi
oskara o pijastwo ludzi trzewych".
Nieche wic dowiedzie na podstawie na przykad pism Pawa, e apo-
sto Jezusa by pijany i e jego sowa nie byy sowami czowieka trzewe-
go, albo na podstawie pism Jana, e jego myli nie tchny wstrzemili-
woci, tak obc grzechowi pijastwa. aden wic czowiek wstrzemili-
wy, ktry wykada nauk chrzecijask, nie jest pijany; obelgi, ktre
miota na nas Celsus, nie licuj z powag filozofa. Niechaj powie Celsus,
170
Por. I, 20.
150

jakich to trzewych ludzi oskaramy my, nauczyciele doktryny chrzeci-


jaskiej. Wedug nas pijani s ci wszyscy, ktrzy modl si do rzeczy
nieoywionych jak do Boga. Co mwi, pijani? S to raczej gupcy, ktrzy
podaj do wity i jak bogom kaniaj si posgom i zwierztom. Tak
samo gupi s ci, co uwaaj, e ku czci prawdziwych bogw wznoszone
s posgi dziea artystw, ktrzy czsto s wystpnymi ludmi.
77. Dalej porwnuje Celsus nauczyciela i uczniw chrzecijaskich
z ludmi dotknitymi chorob oczu i powiada: w nauczyciel midzy
ludmi o chorych oczach oskara o lepot tych, ktrzy maj wietny
wzrok".
O kim wic, Grecy, powiemy, e jest lepy, jeli nie o tych, ktrzy
wrd tak wspaniaych i piknych rzeczy na wiecie nie potrafi wznie
oczu i stwierdzi, e naley adorowa, podziwia i czci jedynego Stwrc
tych rzeczy, e adne wytwory rk ludzkich uywane w kulcie bogw nie
powinny by przedmiotem czci ani bez Boga Stworzyciela, ani razem
z Nim? Porwnywanie bowiem rzeczy zupenie nieporwnywalnych z Tym,
ktry nieskoczenie przewysza ca stworzon natur, jest dzieem ludzi
dotknitych lepot umysu.
Nie mwimy wic, e ludzie, ktrzy maj wietny wzrok, s dotknici
chorob oczu albo lepot, twierdzimy natomiast, e s lepi na umyle
ci, co z powodu nieznajomoci Boga przywizuj si do wity, obrazw
i tak zwanych witych miesicy, a zwaszcza bezbonicy, ktrzy yj
w rozpucie i nie staraj si spenia dobrych uczynkw, a wszystko, co
czyni, zasuguje na pohabienie.
78. Po takich oskareniach skierowanych przeciwko nam Celsus pragnie
wywoa wraenie, e mgby formuowa inne zarzuty, ale pomija je mil-
czeniem. Powiada wic tak: Takie i podobne s moje zarzuty, by nie
przytacza wszystkich; twierdz, e oni obraaj Boga i urgaj mu, aby
prnymi nadziejami przycign do siebie przewrotnych ludzi i nakoni
ich podstpnie do wyrzeczenia si wyszych dbr; utrzymuj bowiem, e
osign lepsze dobra, jeli wyrzekn si tamtych".
Patrzc jednak na ludzi, ktrzy przyjmuj chrzecijastwo, mona od-
powiedzie na ten zarzut, e ludzie przewrotni bynajmniej nie zbliaj
si do naszej nauki; e przychodz do nas raczej ludzie proci i, e uyj
pospolitego wyraenia, nieokrzesani. Oni bowiem pragn powici si
religii chrzecijaskiej powodowani strachem przed zapowiedzianymi ka-
rami; strach ten powstrzymuje ich przed popenieniem czego, za co s
przewidziane kary; do tego stopnia ulegli naszej nauce, e ze strachu przed
karami, ktre Pismo nazywa wiecznymi, lekcewa wszelkie mki, ktre
wymylili dla nich ludzie, i gardz mierci wrd nieprzeliczonych tortur.
Nikt roztropny nie powie, e to wszystko jest wynikiem przewrotnoci.
Czy przewrotno prowadzi do praktykowania'wstrzemiliwoci i umiar-
kowania, do szczodrobliwoci i speniania dobrych uczynkw? Czy z prze-
wrotnoci pochodzi boja Boa, ktr Pismo zaleca jako poyteczn dla
szerokich krgw i dla tych, ktrzy nie potrafi jeszcze rozrni, co samo
przez si zasuguje na wybr, i wybra to jako najwysze dobro, przekra-
czajce wszelk obietnic? Boja Boa nie moe powsta w tym, kto
wybra przewrotne ycie.
79. Jeli za kto uwaa, e w tych naszych naukach jest raczej zabo-
bonno ni przewrotno, i stawia zarzut, e nauka nasza czyni ludzi za-
151

bobonnymi, to powiemy mu, e jak pewien prawodawca 171, ktry na py-


tanie, czy nada obywatelom najlepsze prawa, odrzek, e niezupenie
najlepsze, lecz najlepsze z tych, ktre mogli otrzyma, tak samo mgby
powiedzie rwnie Twrca nauki chrzecijaskiej: nadaem najlepsze pra-
wa, jakie mg otrzyma tum dla naprawy obyczajw, i ustanowiem
nauk groc grzesznikom cierpieniami i karami nie zmylonymi, lecz
prawdziwymi i koniecznymi dla poprawy uporczywych przestpcw, cho-
by zupenie nie rozumieli intencji karciciela ani skutkw, jakie z tych kar
wynikaj. Ta nauka o karze jest poyteczna i prawdziwa, a przekazujemy
j skrycie z wielk korzyci dla ludzi.
Zreszt nauczyciele doktryny chrzecijaskiej nie przycigaj ludzi prze-
wrotnych, a my nie obraamy Boga. Mwimy o Nim tylko prawd i to,
co wydaje si jasne dla tumu, chocia nie jest dla tumu zrozumiae w tym
samym stopniu, co dla tych nielicznych, ktrzy wicz si w poznaniu
prawdy zgodnie z nauk chrzecijask.
80. Skoro za Celsus atakujc nasz nauk o yciu szczliwym i o po-
czeniu si z Bogiem powiada, e chrzecijan pocigaj prne nadzieje",
powiemy: wedle ciebie wic, mj drogi, udz si rnymi nadziejami
rwnie ci, co przyjmuj pitagorejsk i platosk nauk o duszy, ktra
ma tak natur, e wznosi si na sklepienie nieba i w miejscach nadnieb-
nych oglda widowiska przeznaczone dla szczliwych widzw 172. Ci wic,
Celsusie, ktrzy wierz, e dusza jest niemiertelna, i yj tak, aby sta
si herosami i obcowa z bogami, wedug ciebie udz si prn nadziej.
Moe wedug Celsusa oszukiwani przez prn nadziej s take i ci, kt-
rzy wierz w zewntrzne pochodzenie
173
niemiertelnej duszy i ufaj, e
tylko ona posiada wieczny byt .
Nieche wic Celsus prowadzi spr nie ukrywajc swych przekona
filozoficznych, niech przyzna, e jest epikurejczykiem, niech zwalcza po-
wane pogldy Grekw i barbarzycw na temat niemiertelnoci duszy,
na temat jej wiecznego bytu, na temat wiecznotrwaoci umysu; niech
dowiedzie, e wszystkie inne nauki zwodz prnymi nadziejami swych
wyznawcw, a tylko jego doktryna filozoficzna jest wolna od prnych
nadziei, e snuje nieponne nadzieje albo, co bardziej odpowiada jego po-
gldom, nie daje adnej nadziei, przyjmujc cakowity i natychmiastowy
rozkad duszy.
Chyba e Celsus i epikurejczycy nie uwaaj za ponn nadziej ich
celu przyjemnoci, ktry to cel jest dla nich najwyszym dobrem i po-
lega tylko na zrwnowaonym stanie ciaa 174 i wiernej ufnoci, jak po-
kada w nim Epikur.
81. Nie chciej jednak sdzi, e niezgodnie z doktryn chrzecijask po-
suyem si przeciw Celsusowi opiniami filozofw na temat niemiertel-
noci i wiecznego bytu duszy; mamy przecie z nimi pewne wsplne punkty
widzenia 175, a w odpowiednim czasie wykaemy, e przysze ycie szcz-
liwe osign tylko ci, ktrzy przyjli religi ustanowion przez Jezusa
171
Solon, por. Plutarch Solon, 15, 2.
172
Por. Platon Fajdros, 26, p. 247 AC, 250 BC.
173
Por. Arystoteles O rodzeniu si zwierzt, 2, 3, 237 B 5.
174
Jest to definicja epikurejska, por. Diogenes Laertios ywoty.,,, 10, 136.
175
Orygenes cakowicie odrzuca tylko epikureizm, w innych systemach filozoficz-
nych dostrzega natomiast pogldy godne pochway i te uznaje za wsplne punkty
widzenia chrystianizmu i filozofii greckiej; dotyczy to zwaszcza platonizmu i stoi-
cyzmu.
152

i oddawali czyst, nieskalan cze Stworzycielowi, nie dzielc jej z jakim-


kolwiek bytem stworzonym.
Niech wykae, kto ma ochot, e namawiamy ludzi, aby wzgardzili ja-
kimi wyszymi dobrami, niech spojrzy na szczliwy cel naszej nauki,
ktry, jak gosimy, przy Bogu w Chrystusie, to znaczy w Sowie, Mdroci
i caej Cnocie, przypadnie jako dar Boy tym, ktrzy yj nienagannie
i nieposzlakowanie i ktrzy przyjli niepodzieln mio ku Bogu wszech-
rzeczy; niechaj porwna go z celami stawianymi przez kad szko filo-
zoficzn u Grekw i barbarzycw albo przez wiele obiecujce misteria;
niech wykae, e cel stawiany przez kogokolwiek jest wyszy od naszego
celu, e tamten jest waciwy i prawdziwy, nasz za nie godzi si z darem
Boym i nie odpowiada ludziom wiodcym cnotliwe ycie; niech dowiedzie,
e nasz cel nie zosta objawiony przez Ducha Boego, ktry napenia
czyste dusze prorokw. Niech wykae, kto ma ochot, e nauki uznane
powszechnie za ludzkie s wysze od nauk, o ktrych wiadomo, e pocho-
dz od Boga i e zostay objawione z Boego natchnienia! A czyme s
owe wysze dobra", o ktrych mwimy, e trzeba si od nich powstrzy-
ma?
By nie wyrazi si prostacko, powiem, e jasno std wynika, i nie
mona sobie wyobrazi nic wyszego ponad powicenie si najwyszemu
Bogu i nad przyjcie nauki, ktra odwrciwszy nas od wszelkich rzeczy
stworzonych prowadzi do najwyszego Boga przez objawione i ywe So-
wo, ktre jest rwnoczenie yw Mdroci i Synem Boym.
Poniewa jednak trzeci tom odpowiedzi na zarzuty Celsusa osign ju
odpowiednie rozmiary, kocz go, a w nastpnych tomach podejm po-
lemik z kolejnymi oskareniami sformuowanymi przez Celsusa.
153

KSIGA IV
1. W trzech poprzednich ksigach wyoyem, witobliwy Ambroy,
co sdziem na temat ksiki Celsusa. Obecnie po modlitwie do Boga
w Chrystusie przystpuj do ksigi czwartej, aby rozprawi si z kolej-
nymi zarzutami. I niechaj mi Bg uyczy sw, o ktrych Pan mwi u Je-
remiasza: Oto daem sowa moje w twoje usta, oto daj ci dzisiaj wadz
nad narodami i krlestwami, by wyrywa i obala, by niszczy i burzy,
by budowa i sadzi" 1.
Mnie rwnie potrzeba sw, ktre by wyrway kamstwa z kadej du-
szy wprowadzonej w bd przez pisma Celsusa albo przez opinie zblione
do jego pogldw. Potrzebuj myli, ktre by zburzyy ca budowl fa-
szywych opinii, wzniesion przez Celsusa w jego ksice, budowl podobn
do konstrukcji zbudowanej przez tych, ktrzy mwili: Pjdcie, zbudu-
jemy sobie miasto i wie, ktrej wierzchoek bdzie siga nieba" 2. Po-
trzebuj mdroci, ktra wywrci 3zarwno wszelk wynioso wyno-
szc si przeciwko wiedzy Boej" , jak wynioso zuchwaoci Celsusa,
ktry podnosi si przeciwko nam. A nie wystarczy wyrywa i burzy;
w miejsce tego, co zostanie wyrwane, trzeba sadzi upraw pola Boego,
a w miejsce tego,
4
co zostanie zburzone, wznie budowl Bo i wityni
chway Boej . Dlatego bd si modli do Pana, Szafarza darw, o kt-
rych wspomina Jeremiasz, aby i nam da sowa, za pomoc ktrych wznie-
siemy budowl Chrystusa i zasadzimy prawo duchowe zgodne z przepo-
wiedniami prorokw.
Aby wic odeprze kolejne zarzuty Celsusa, musimy wykaza, e pro-
roctwa o Chrystusie byy pikne. Celsus bowiem napada zarwno na y-
dw, ktrzy zaprzeczaj, e Chrystus ju przyby na wiat, i oczekuj
Jego przyjcia, jak i na chrzecijan, ktrzy twierdz, e Jezus jest zapo-
wiedzianym przez prorokw Mesjaszem. Oto zarzuty stawiane przez
Celsusa:
2. ydzi i niektrzy chrzecijanie tocz spr midzy sob: jedni twier-
dz, e zstpi jaki Bg albo Syn Boy, aby sdzi mieszkacw ziemi,
drudzy za utrzymuj, e ten Bg ju zstpi. atwo dowie, e spr ten
jest w najwyszym stopniu niestosowny".
Wydaje si, e ma racj Celsus twierdzc, e wszyscy ydzi sdz, i
kto zstpi na ziemi, natomiast tylko niektrzy chrzecijanie uwaaj,
e ten kto ju zstpi. W ten sposb wskazuje zarwno na tych, ktrzy
opierajc si na Pismach ydowskich dowodz, e Mesjasz ju przyby,
jak i na pewne sekty, ktre przecz, jakoby Jezus by zapowiedzianym
1
Jer 1, 910.
2
Rdz 11, 4.
3
2 Kor 10, 5.
4
Por. 1 Kor 3, 9.
154

przez prorokw Mesjaszem5. Ja za ju powyej6 wedle swych si i moli-


woci dowiodem prawdziwoci proroctw wypowiedzianych na temat Chry-
stusa, dlatego te nie bd przytacza wielu dowodw, ktre mona by
w tym miejscu zgromadzi, nie chc si bowiem powtarza.
Zauwa tylko, e jeeli Celsus chcia, aby sdzono, e dostatecznie roz-
prawi si z tym, w co wierz ydzi, e mianowicie Mesjasz przybdzie,
albo z tym, w co wierz chrzecijanie e Mesjasz ju przyby, to po-
winien wspomnie o proroctwach, na ktre jedni i drudzy powouj si
w swych dysputach. W ten bowiem sposb mgby sprawi wraenie,
e odciga ludzi omamionych pozornymi dowodami od wiary w pro-
roctwa i odwraca ich od wiary w mniemanie wywodzce si z proroctw,
e Jezus jest Mesjaszem. Tymczasem przeciwnie, czy to, e nie potrafi
polemizowa z proroctwami o Chrystusie, czy te nie wiedzia w ogle,
co goszono na temat Chrystusa, nie przytacza z nich ani jednego sowa,
cho proroctw tych jest bardzo wiele. I wydaje mu si, e je zbi, nie
zacytowawszy nawet owego pozornego dowodu", ktry, jak sdzi, tkwi
w nich. Nie wie nawet i tego, e opinia, i Mesjasz, ktry ma przyby na
ziemi, bdzie Bogiem albo Synem Boym, nie jest wcale wsplnym sdem
wszystkich ydw, jak to ju stwierdzilimy wyej 7. Wydaje mu si, e
wystarczy przytoczy nasze zdanie, i Mesjasz zstpi z nieba, i opini
ydw, e dopiero przyjdzie na wiat Ten, ktry bdzie sprawowa sd
nad ludmi, by potpi nasz spr jako niestosowny i niegodny duszej
polemiki.
3. Zapytuje dalej: Jaki cel miaby Bg, aby tu zstpi z nieba?" Nie
zdaje sobie sprawy z tego, e wedug nas zasadniczym celem tego zst-
pienia jest, jak mwi Ewangelia, nawrcenie owiec, ktre poginy z do-
mu Izraela" 8, a nastpnie odebranie ydom za ich niedowiarstwo tego,
co si nazywa krlestwem Boym, i ofiarowanie go innym oraczom, 9
chrze-
cijanom, ktrzy oddadz Bogu owoce krlestwa Boego" , gdy kady
czyn we waciwej porze bdzie owocem krlestwa.
Daem kilka spord wielu moliwych odpowiedzi na pytanie Celsusa:
Jaki cel miaby Bg, aby tu zstpi z nieba?" Celsus jednak rozwijajc
sowa, ktre nie pochodz ani od nas, ani od ydw, powiada: Czy po
to ma zstpi Bg, aby si dowiedzie, co si dzieje midzy ludmi?" Prze-
cie nikt z nas nie twierdzi, e Bg przyszed na wiat, aby si dowiedzie,
co si dzieje wrd ludzi. Tymczasem Celsus, jak gdyby takie wanie zda-
nie usysza, pyta dalej: Czy wic Bg nie wie wszystkiego?" I znowu,
jak bymy odpowiedzieli: Wie!", podnosi now wtpliwo: Bg wic
wie wszystko i nie naprawia istniejcego stanu rzeczy, nie moe go na-
prawi sw bosk moc?"
C to za gupstwa! Bg przecie przez swoje Sowo, ktre w kadym
pokoleniu zstpuje w bogobojne dusze tworzc przyjaci Boych i proro-
kw, bezustannie naprawia tych wszystkich, ktrzy suchaj Jego sw,
a od chwili przybycia Chrystusa uywa nauki chrzecijaskiej do poprawy
5
Pogld taki gosili gnostycy ze szkoy Marcjona, por. Tertulian Przeciwko Marcjonowi, 4, 6.
6
Por. I, 4957; II, 2830.
7
Por. I, 49.
8
Por. Mt 10, 6.
9
Por. Mt 21, 43.41.
155

nie ludzi opornych, lecz tych, ktrzy chc wybra lepsze i mie Bogu ycie.
Tymczasem Celsus domagajc si jakiej nieokrelonej poprawy pyta
dalej: Czy Bg w swej boskiej potdze nie moe naprawi ludzkiego y-
cia inaczej, tylko przez zesanie kogo z nieba?" Czy yczy sobie, aby ludzie
zostali naprawieni przez przyjcie nowych wyobrae o rzeczywistoci
i by Bg nagle usun wszelkie zo, a zaszczepi cnot? Kto inny zapytaby
moe, czy taka naprawa jest zgodna z natur, czy jest w ogle moliwa, ja
jednak powiem: przypumy, e jest to moliwe, ale co si stanie wwczas
z nasz woln wol? Czy bdzie wtedy chwalebne przywizanie do praw-
dy? Czy odrzucenie kamstwa bdzie godne pochway? Przypumy jed-
nak, e i to jest moliwe i stosowne; przecie naladujc Celsusa mona
zapyta, czy Bg w swej boskiej potdze nie mg od razu stworzy ludzi
tak oddanych cnocie, tak doskonaych, aby nie istniao adne zo i aby
adna naprawa nie bya potrzebna? Takie postawienie sprawy moe zwie
ludzi naiwnych i nierozsdnych, ale w adnym przypadku nie tego, kto
rozumie istot rzeczy. Taki bowiem czowiek wie, e zniesienie 10
wolnoci
wyboru cnoty oznacza zburzenie samego porzdku wiata . Na wyjanie-
nie tej sprawy trzeba by byo osobnego traktatu. Rozprawiali troch na
ten temat i Grecy w ksigach o Opatrznoci, nigdzie jednak nie zbliyli
si nawet do pogldu Celsusa: Wic Bg wie wszystko i nie naprawia
istniejcego stanu rzeczy, nie moe go naprawi sw bosk moc?"
Ja take w wielu miejscach 11 mwiem wedle swych si na ten temat,
a Ksigi Boe dostarczyy wystarczajcych dowodw tym, ktrzy potrafi
je poj.
4. Wszystko, co Celsus zarzuca nam i ydom, mona obrci przeciw
niemu. Powiedz zatem, mj drogi, czy Bg wie, co si dzieje wrd ludzi,
czy nie wie? Jeli zakadasz, e istnieje Bg i Opatrzno, a wynika to
z twojej ksiki12, musisz przyzna, e Bg zna sprawy ludzkie. Jeli za-
tem je zna, czemu ich nie naprawia?
Musimy wic koniecznie wyjani, dlaczego Bg nie naprawia stosun-
kw panujcych wrd ludzi, chocia je zna. Ty przecie, cho w swojej
ksice nie przyznajesz si otwarcie, e jeste epikurejczykiem, i udajesz,
e uznajesz Opatrzno, nie wyjaniasz, dlaczego Bg nie naprawia ludz-
kich spraw, chocia je zna, i swoj bosk potg nie uwalnia wszystkich
ludzi od za. My za nie wahamy si stwierdzi, e Bg wci zsya osoby,
ktre maj naprawi ludzi. Istniej wszak wrd ludzi wspaniae nauki,
dane im od Boga, ktre zachcaj ich do wyszych cnt. Ale i midzy
sugami Boymi zachodz powane rnice. Istnieje niewielu takich, ktrzy
nauczaj czystej prawdy i staraj si o prawo ludzi. Takimi sugami
Boymi byli prorocy i Mojesz. W dziele naprawy przewyszy ich Jezus,
ktry pragn uzdrowi nie tylko mieszkacw jednego zaktka ziemi,
lecz o ile to leao w Jego mocy, wszystkich13 mieszkacw ziemi. Jezus
bowiem przyby jako Zbawca wszystkich ludzi" .
5. Dalej szlachetny Celsus, nie wiedzie dlaczego, zarzuca nam, jako-
bymy mwili, e Bg osobicie zstpi midzy ludzi". Uwaa, e z tego
10
Na temat wolnoci wyboru cnoty pisa Platon (Pastwo, 10, 15, p. 617 E). Por Cycero O
przeznaczeniu, 40.
11
Por. I, 57; II, 35.78; III, 28. O zasadach, 3, 1.
12
Por. I, 57; IV, 99; VII, 68.
13
Por. 1 Tym 4, 10.
156

stwierdzenia wynika, jakoby Bg porzuci 15 swj tron14. Nie zdaje sobie


jednak nasz oponent sprawy z potgi Boej , nie wie, e Duch Paski
wypenia
16
ziemi" i e Ten, ktry ogarnia wszystko, ma znajomo mo-
wy" . Nie potrafi poj znaczenia sw: Czy nieba i ziemi ja nie nape-
niam?, mwi Pan" 17. Nie widzi, e wedug nauki chrzecijaskiej wszyscy
razem w Nim yjemy, poruszamy si i jestemy" 18, jak naucza Pawe
w mowie do Ateczykw. Choby wic Bg Najwyszy w swej potdze
zstpi wraz z Jezusem midzy ludzi, choby sam Bg, Sowo, ktre na
pocztku byo u Boga" 19 przyby do nas, nie zejdzie ze swojego tronu
ani go nie porzuci, jakby opuszczajc jedno miejsce i zajmujc inne, w kt-
rym Go przedtem nie byo. Tymczasem moc i potga Boga przebywa, gdzie
chce, nie zmieniajc miejsca pobytu i nie opuszczajc jednego miejsca,
aby zaj inne. Skoro wic mwimy, e Bg opuszcza jedno miejsce, a zaj-
muje inne, nie rozumiemy tego w sensie lokalnym, lecz mamy na myli,
e dusza czowieka zego i pochonitego przez zo zostaje opuszczona przez
Boga, dusz za tego, kto postanowi pj za cnot, kto czyni w cnocie
postpy, kto yje wedug cnoty, wypenia Bg i dusza taka uczestniczy
w Duchu Boym. Niekoniecznie wic ze zstpieniem Chrystusa i przyby-
ciem Boga do ludzi musi si wiza opuszczenie najwyszego tronu i zmia-
na wszystkich rzeczy, jak sdzi Celsus twierdzc: Jeliby zmieni tu
jaki najdrobniejszy szczeg, wstrzniesz i zniszczysz wszystko".
Jeli bowiem trzeba by powiedzie, e przez obecno mocy Boej albo
przez przyjcie Sowa do ludzi cokolwiek si zmienia, powiemy bez wa-
hania, e kto przyjmuje przybywajce Sowo Boe do swej duszy, ten
zmienia si z grzesznika w cnotliwego, z wyuzdanego w umiarkowanego,
z zabobonnego w pobonego.
6. Jeli yczysz sobie, bymy dali odpraw rwnie miesznym zarzu-
tom Celsusa, posuchaj najpierw jego sw: A moe, powiada, Bg jest
zapoznany midzy ludmi i sdzc, e jest niedoceniany, pragnie, aby
ludzie go poznali, i chce dowiadczy wierzcych i niewiernych? Podobnie
postpuj parweniusze, ktrzy pragn popisa si swym majtkiem przed
ludmi. Oto do czego prowadzi przypisywanie Bogu ludzkiej ambicji!"
Przyznaj, e Bg jest zapoznany przez zych ludzi i chce by przez nich
poznany, ale nie dlatego, e uwaa si za niedocenianego, lecz po to, by
ci, ktrzy Go poznaj, zostali wyzwoleni od nieszcz. Nie przybywa te
do niektrych ludzi i nie zsya im swego Mesjasza po to, by dowiadcza
wierzcych i niewiernych; czyni tak, aby wyzwoli od nieszcz tych
wszystkich, ktrzy w Niego wierz i przyjmuj Jego bstwo; niewiernym
za odbiera argument obrony, e nie wierzyli w Boga dlatego, i nie sy-
14
Na temat sposobu interwencji Boga w sprawy tego wiata por. IV, 12.14;
V, 12; VI, 71.
15
Zarzut stawiany ydom i chrzecijanom, i Bg nie posiada peni potgi i wszech-
mocy, by jednym z dawniejszych argumentw uywanych przez pogan. Apologeci
ydowscy i chrzecijascy odparli go wykorzystujc pogldy filozofw greckich na
temat monoci: Wic mwi, e to, co posiada jakkolwiek mono czy to eby
zmieni cokolwiek dowolnej natury, czy te eby dozna choby czego najdrobniej-
szego pod wpywem czego najdrobniejszego, i to choby tylko jeden raz e to
wszystko istotnie istnieje. Bo tak daj definicj okrelajc byt: to nie jest nic
innego, jak tylko mono". (Platon Sofista, 24, p. 247 DE, przek. W. Witwickiego).
16
Mdr 1, 7.
17
Jer 23, 24.
18
Dz 17, 28.
19
J 1, 12.
157

szeli Jego nauki. Jake wic Celsus moe twierdzi, e z doktryny naszej
nauki wynika, i Bg jest podobny parweniuszom dnym ostentacji? Nie
po to wic, aby si chepi, pragnie Bg, bymy poznali Jego Majestat
i zrozumieli go; chce zaszczepi w naszych duszach szczcie oparte na
poznaniu Boga, dlatego te dba o to, aby Chrystus i Sowo nieprzerwanie
byli midzy nami, i stara si zachci nas do przyjani z Nim. Nauka chrze-
cijaska nie przypisuje wic Bogu adnych ludzkich ambicji.
7. Nie wiadomo po co, po tylu prnych bredniach, o ktrych wspomnia-
em, Celsus dodaje: ,,Bg nie dla siebie samego pragnie, by ludzie go po-
znali, ale troszczy si o nasze dobro, gdy daje nam pozna siebie; dlatego
ci, ktrzy go przyjmuj, staj si dobrzy i osigaj zbawienie, ci za, kt-
rzy go odrzucaj, objawiaj sw nikczemno i zostaj potpieni". Po takim
stwierdzeniu stawia pytanie: Jak to? Dopiero teraz, po tylu wiekach, Bg
przypomnia sobie o naprawieniu ludzkiego ycia, przedtem za wcale si
o to nie troszczy?"
Odpowiem, e Bg zawsze pragn naprawi ycie ludzkie, zawsze si
o nie troszczy, dostarczajc rozumnej istocie okazji do osignicia cnoty
i do poprawy. W kadym pokoleniu mdro Boga zstpujc w dusze po-
bonych ludzi czynia ich przyjacimi Boga i prorokami.
Mona przecie w Pimie witym znale opowiadania o ludziach, kt-
rzy we wszystkich wiekach byli poboni, przyjmowali Ducha Boego i usil-
nie starali si nawrci swych wspczesnych.
8. I nie jest wcale rzecz dziwn, e w okrelonym czasie pojawili si
prorocy, ktrzy dziki konsekwentnemu i wytrwaemu postpowaniu prze-
wyszali w zdolnoci pojmowania istoty Boga innych prorokw, zarwno
wspczesnych sobie, jak i swych poprzednikw i nastpcw. Nic te dziw-
nego, e nadszed czas, gdy pojawia si midzy ludmi Istota nadzwyczaj-
na i przewyszajca wszystkich swych poprzednikw i nastpcw. Dowd
na to jest jednak zbyt tajemniczy i trudny, aby mg go poj zwyky
umys. Aby wic odeprze i usun zarzut: Czy dopiero teraz, po tylu
wiekach Bg przypomnia sobie o naprawieniu ludzkiego ycia, przedtem
za wcale si o to nie troszczy?", jaki stawia si nam w zwizku z przy-
byciem Chrystusa, trzeba by rozprawia o podziale narodw i wyjani,
dlaczego, gdy Najwyszy rozgranicza narody, gdy rozdziela synw Ada-
mowych, wytyczy granice narodw wedug liczby aniow Boych, a dzia-
em Pana lud Jego Jakuba, sznurem dziedzictwa Jego Izrael" 20. Trzeba
bdzie poda, dlaczego okreleni ludzie pojawili si w okrelonych miej-
scach i pod panowaniem tego, kto wybra sobie okrelon ziemi jako
dziedzictwo, dlaczego susznie dziaem Pana by lud Jego Jakuba, a sznu-
rem dziedzictwa Jego Izrael", dlaczego najpierw dziaem Pana by lud
Jego Jakuba, a sznurem dziedzictwa Jego Izrael", pniej za Ojciec po-
wiedzia do Zbawiciela: daj ode21 mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo,
a w posiadanie Twoje krace ziemi" .
Istniej bowiem rne logiczne i wzajemnie ze sob zwizane racje,
ktrych uywa Bg w kierowaniu ludzkimi duszami, a ktrych nikt nie
moe poj ani wypowiedzie.
9. Tak wic, mimo i Celsus si z tym nie zgadza, po wielu prorokach,
ktrzy naprawiali lud izraelski, przyby Chrystus, aby naprawi cay
20
Por. Pwt 32, 89.
21
Ps 2, 8.
158

wiat. I nie potrzeba Mu byo, jak w pierwotnym planie zbawienia, rzeg,


kajdanw i tortur dla karcenia ludzi. Kiedy bowiem Siewca wyszed
sia" 22, do byo samej nauki, aby Sowo wszdzie si rozsiao.23
Dlatego
jeli ma nadej czas, ktry naoy konieczny kres wiatu , ktry mia
pocztek, i ma przyj koniec wiata, jeli po kocu wiata ma nastpi
sprawiedliwy sd nad wszystkimi ludmi, trzeba, by badacz gbokich
tajemnic popar te dogmaty wszelkiego rodzaju dowodami, zarwno wy-
nikajcymi z Pisma, jak i wydedukowanymi rozumowo; prosty za i naiw-
ny czowiek, ktry nie potrafi obj rozumem licznych racji boskiej m-
droci, powinien zaufa Bogu Zbawicielowi naszego rodzaju i zadowoli
si raczej stwierdzeniem: On sam tak powiedzia" 24, ni ufa innym argu-
mentom.
10. Nastpnie Celsus nie przytaczajc jak zwykle adnego dowodu oskar-
a nas, e mwimy o Bogu bezbonie i bez szacunku. Jasn jest rzecz,
powiada, e mwi bezbonie i bez szacunku o Bogu". Uwaa, e dla prze-
raenia prostakw zmylamy brednie i kamiemy na temat kary, ktra
nieuchronnie czeka grzesznikw. Dlatego te porwnuje nas z kapanami
wtajemniczajcymi w obrzdy bakchiczne, ktrzy wywouj okropnoci
i widma" 25.
Co si tyczy obrzdw bakchicznych 26, to niech sami Grecy powiedz,
czy zawieraj one jak prawdziw nauk, czy nie, a Celsus i jego stron-
nicy niechaj ich suchaj; my za bdziemy broni naszej nauki: naszym
celem jest naprawienie rodzaju ludzkiego ju to grobami kar, ktre uzna-
jemy za nieuniknione dla tego wiata, ale i korzystne dla tych, ktrzy je
ponios, ju to obietnic szczliwego ycia w krlestwie Boym, uczy-
nion tym, ktrzy yj uczciwie i zasuguj, aby ich krlem by Bg.
11. Z kolei pragnc dowie, e nie mwimy nic godnego uwagi ani nic
nowego na temat potopu i poaru wiata 27, lecz e le zrozumiawszy opi-
ni Grekw i barbarzycw na ten temat uwierzylimy temu, co mwi
o tym Pismo, Celsus powiada: Poniewa le zrozumieli tamte nauki, przy-
jli, e po wielu latach, po wielu powrotach i poczeniach gwiazd, przy-
chodzi czas na potopy i poogi; e skoro ostatni potop zdarzy si w cza-
sach Deukaliona, teraz z kolei nadejdzie pooga. Tu ley przyczyna ich
bdnego rozumowania, std wywodzi si ich twierdzenie, e Bg zstpi
jako kat uzbrojony w ogie" 28.
Na ten zarzut odpowiemy nastpujco: Dziwne zaiste, e czowiek tak
bardzo oczytany i taki znawca historii jak Celsus przeoczy staroytno
Mojesza: jego narodziny
29
niektrzy pisarze greccy odnosz do czasw Ina-
cha, syna Foroneusa , ktrego Egipcjanie i historycy feniccy uwaaj
22
Mt 13, 3.
23
Zdanie to nie ma nic wsplnego z dawnymi pogldami Orygenesa na temat apokatastazy. Por.
Wstp,
24
Por. I, 7.
25
Por. III, 16; VIII, 48.
26
Obrzdy bakchiczne, Bakchanalie orgiastyczne obchody ku czci Dionizosa
(Bakchosa). Religi dionizyjsk przejli orficy, a zatem Celsus prbuje tu zestawi
religi chrzecijask z naukami orfikw goszcych pomiertny sd nad duszami
ludzkimi, kar dla grzesznikw i nagrod dla sprawiedliwych.
27
Por. I, 19; IV, 21.41.79.
28
By moe jest to aluzja do Pwt 32, 22.
29
Orygenes popenia bd: w mitologii greckiej Inachos by ojcem Foroneusa, por.
Clemens Alex., Stromata, 1, 110, 5. Foroneus mia by zaoycielem miasta Foronikon,
przemianowanego pniej na Argos. Por. R. Graves Mity..., s. 183.
159

za bardzo staroytnego. Kto ma ochot, niech sobie przeczyta dwie ksigi


O dawnoci ydw Jzefa Flawiusza 30 i niech si dowie stamtd, o ile
Mojesz by starszy od tych, ktrzy twierdzili, 31e po dugich okresach
czasu przychodz na ten wiat potopy i poogi . A Celsus twierdzi, e
,,ydzi i chrzecijanie le zrozumiawszy sowa owych autorw i ich nauk
o poodze powiadaj, e Bg zstpi jako kat uzbrojony w ogie"!
12. Lecz nie miejsce tutaj na rozwaanie, czy istniej cykle i czy w ka-
dym cyklu wystpuj potopy i poogi, czy Pismo wspomina o nich w r-
nych miejscach, a zwaszcza w nastpujcym ustpie Salomona: C to
jest, co byo? To samo, co potem bdzie. C to jest, co si stao? To, co
si stanie" 32 i tak dalej. Wystarczy zauway, e Mojesz i niektrzy pro-
rocy, bardzo staroytni pisarze, nie zapoyczyli od innych swojej nauki
o poarze. Przeciwnie, jeli wemiemy pod uwag chronologi, to stwier-
dzimy, e raczej inni le ich zrozumieli i niedokadnie rozwayli ich nauk.
Skutkiem tego wyobraali sobie, e w kadym cyklu nastpuj identyczne
wydarzenia, nie rozrniajc istotnych od przypadkowych cech zdarze.
Co do nas, to nie wiemy potopu ani poogi z cyklami i periodycznymi
powrotami gwiazd, lecz uznajemy, e zo, ktre rozprzestrzenio si ponad
miar, zostaje oczyszczone przez potop lub poog. Skoro wic prorocy
ukazuj Boga, ktry zstpuje i powiada: Czy nieba i ziemi ja nie na-
peniam?, mwi Pan" 33, sowa te uwaamy za przenoni. Bg bowiem
znia si ze swej wielkoci i wysokoci, gdy naprawia ycie ludzi, a zwa-
szcza ycie grzesznikw. I jeeli w mowie potocznej uywa si powiedze-
nia, e nauczyciele zniaj si do dzieci, a mdrcy do studiujcych filozofi
modziecw, aby ich pozyska a nie chodzi tam o zstpienie cielesne
to gdziekolwiek Pismo mwi, e Bg zstpuje", wyraenie to, podobnie
jak Bg wstpuje", naley rozumie w takim wanie sensie.
13. Poniewa jednak Celsus kpi sobie twierdzc, e naszym zdaniem
Bg zstpuje jako kat uzbrojony w ogie, i zmusza nas do badania nie
w por powanych problemw, powiemy kilka sw zdolnych naszkicowa
obron, ktra pooy kres kpinom Celsusa; potem za przejdziemy do dal-
szego toku naszych myli.
Istotnie, Pismo nazywa naszego Boga ogniem35
trawicym" 34, mwi, e
strumie ognia wypywa z Jego oblicza" , e Bg sam zblia si jak
ogie stapiajcy i jak ug farbiarzy" 36, aby stopi swj lud jak metal.
Skoro wic Bg jest ogniem trawicym", pytamy, co ma by przez Niego
strawione, i odpowiadamy, e Bg jak ogie trawi zo oraz wszystko, co
ze za pochodzi, a co grzesznik na postawionym ju fundamencie ducho-
wym buduje mwic symbolicznie z drzewa, siana i somy" 37. Gdy-
by mona dowie, e autor tych sw nie mia na myli nic innego, lecz
mwi, e grzesznik buduje rzeczywicie z drzewa, siana i somy, nale-
aoby rwnie i ogie, o ktrym mowa, uwaa za ogie materialny i do-
strzegalny zmysowo. Jeeli jednak uzmysowimy sobie, e drwa, siano
30
Chodzi o dzieo Przeciw Apionowi. Por. I, 16.
31
Potop i pooga wiata s tematem mitw o Deukalionie i Faetonie; pooga moe
mie analogi rwnie w stoickiej koncepcji ekpyrosis.
32
Koh 1, 9.
33
Jer 23, 24.
34
Pwt 4, 24.
35
Dn 7, 10.
36
Ml 3, 2.
37
1 Kor 3, 12.
160

i soma oznaczaj uczynki grzesznika, to czy nie zdamy sobie sprawy,


co oznacza ogie", ktry ma strawi takie drwa?
Aposto powiada: Jawne si stanie dzieo kadego: odsoni je dzie
Paski; okae si bowiem w ogniu, ktry je wyprbuje, jakie jest. Ten,
czyja budowla przetrwa, otrzyma zapat. Jeli czyje dzieo sponie, ten
szkod poniesie" 38. C innego oznacza dzieo, ktre sponie, jeli nie to,
co pochodzi ze za? Bg nasz wic jest ogniem trawicym" w takim wa-
nie sensie, jak to wyjaniem. Zblia si take jako ogie stapiajcy",
aby oczyci rozumn natur z oowiu za i innych nieczystoci, ktre,
e si tak wyra, plami zot albo srebrn natur duszy. Mwi si rw-
nie, e strumie ognia wypywa z oblicza Boga", aby zniszczy wszelkie
zo tkwice w duszy.
Tyle chyba wystarczy, aby zbi zarzut naszego przeciwnika: Std wy-
wodzi si bdna opinia, e Bg zstpi jako kat uzbrojony w ogie".
14. Przyjrzyjmy si dalszym chepliwym wywodom Celsusa. Powtrz-
my raz jeszcze, powiada, nasze rozumowanie, popierajc je licznymi do-
wodami. Nie mwi nic nowego, tylko rzeczy od dawna oglnie znane:
Bg jest dobry, pikny, szczliwy, w najwyszym stopniu piknoci i do-
skonaoci. Jeli zstpuje do ludzi, to musi si zmieni; bdzie to zatem
przemiana dobra w zo, pikna w brzydot, szczcia w nieszczcie, do-
skonaoci w marno. Czy zechciaby si kto w ten sposb zmieni?
Zreszt natura, ktra moe si zmienia i przyjmowa nowe ksztaty, jest
miertelna, niemiertelno za polega na cigym trwaniu w jednej for-
mie. Bg zatem nie moe si zmienia w ten sposb" 39.
Wydaje mi si, e powyszy zarzut wystarczajco odparem, gdy wy-
janiem, w jakim sensie mwi si o zstpieniu Boga midzy ludzi. Bg
nie potrzebuje si zmienia z dobrego w zego, z piknego w brzydkiego,
ze szczliwego w nieszczsnego, z doskonaego w marnego, mimo i Celsus
utrzymuje, e taka jest wanie nasza opinia. Bg bowiem, z natury swej
niezmienny, zstpuje midzy ludzi poprzez sw Opatrzno i trosk o ludz-
kie sprawy.
Rwnie Pismo wite podkrela wyranie niezmienno Boga, 40
stwier-
dza bowiem w jednym miejscu: Ty za jeste zawsze ten sam" , a w in-
nym mwi nastpujco: ,,Ja za nie odmieniam si" 41. Natomiast bogowie
epikurejscy, zbudowani z przypadkowych atomw, mog ulec rozkadowi,
staraj si wic szczeglnie unika atomw zawierajcych grob rozka-
du 42. Bg stoicki za bdc istot cielesn niekiedy zawiera cay swj byt
tylko w rozumie, wwczas mianowicie, gdy nastpuje poar wiata, nie-
kiedy natomiast, gdy 34 powstaje nowy porzdek wiata, staje si szczegln
czstk rzeczywistoci . Filozofowie bowiem nie potrafili zrozumie Boga
jako Bytu niezniszczalnego, niezoonego, prostego i niepodzielnego.
15. Ten za, ktry zstpi midzy ludzi, by przedtem w postaci Boej"
38
1 Kor 3, 1316.
39
Celsus przytacza tu platosk tez o doskonaoci i niezmiennoci Boej, por, Platon Pastwo,
2, 20, p. 381 BC.
40
Ps 102 (101), 28.
41
Ml 3, 6.
42
Wedug Epikura bogowie s zbudowani z najsubtelniejszych atomw, ktre jed-
nake mog ulec rozkadowi, jeli zaistniej niesprzyjajce okolicznoci.
43
Por. I, 21. Por. Diogenes Laertios ywoty..., 7, 141142. Mwic o rozumie"
Orygenes uywa terminu hegemonikon oznaczajcego wedug stoikw kierownicz
czstk duszy; termin ten jest rwnoznaczny z terminem logos.
161

i z powodu swej mioci ku ludziom wyniszczy sam siebie" 44 po to, by


ludzie mogli Go pozna. I wcale 45nie zmieni si przez to z dobrego w zego,
bowiem nie popeni46
grzechu" , ani z piknego w szpetnego, albowiem
nie zna grzechu" , i nie przeszed ze szczcia ku nieszczciu, ale uni-
y sam siebie nie tracc nic ze swej szczliwoci, nawet wtedy, gdy po-
nia siebie dla dobra rodzaju ludzkiego. Nie zmieni si te z doskonaego
w niegodziwego, czy bowiem dobro i mio do ludzi mogaby istnie
w istocie niegodziwej?
Czy mona powiedzie, e lekarz, ktry oglda okropnoci i dotyka rze-
czy wstrtnych po to, by leczy chorych, przechodzi od dobra ku zu, od
pikna ku szpetocie, od szczcia ku nieszczciu? A przecie lekarz ogl-
dajc okropnoci i dotykajc rzeczy wstrtnych nie unika cakowicie moli-
woci popadnicia w nie. Tymczasem Ten, ktry leczy rany naszych dusz
sowem Boym, ktre jest w Nim, nie moe popa w jakiekolwiek zo.
Jeli wic Celsus sdzi, e Sowo, Bg niemiertelny, przyjmujc mier-
telne ciao i ludzk dusz zmienia si i przybiera inny ksztat, niechaj
si dowie, e Sowo w swej istocie pozostajc zawsze Sowem nie cierpi
blu ciaa ani duszy. Aby jednak dostosowa si 47 do tych, ktrzy nie po-
trafi patrze na blask i wspaniao Jego boskoci , staje si tymczasowo
niby ciaem i zostaje wyraone cielenie, dopki ci, ktrzy je przyjm
w takiej wanie postaci, nie zostan wyniesieni przez Sowo i nie bd
mogli kontemplowa Jego, e tak powiem, zasadniczej formy.
16. Istniej mianowicie rne jakby formy Sowa48, w ktrych objawia
si Ono tym wszystkim, ktrzy przyjmuj Jego nauk, i zasiada w ka-
dym z nich w zalenoci od tego, jakie poczynili postpy, czy s bliscy
cnoty, czy j ju osignli. Bg nasz nie zmieni si w takim sensie, jak
to utrzymuje Celsus i jemu podobni. Jeli wstpiwszy na gr wysok" 49
ukaza inny swj ksztat, inny i dalece pikniejszy od tego, ktry ogldali
ci, co pozostali na dole i nie mogli Mu towarzyszy na szczyt, to postpi
tak dlatego, e ci, co pozostali na dole, nie mieli oczu zdolnych ujrze
przemian Sowa w chwalebny i boski sta. Zaledwie mogli Go poj
takim, jakim by midzy nimi; dlatego te ci, ktrzy nie mogli oglda
Go w doskonaej formie, mwi o Nim: I widzielimy Go, 50a nie mia
krasy ani piknoci, lecz by wzgardzony i odepchnity przez ludzi" .
Oto moja odpowied na zdanie Celsusa, ktry nie rozumia, o jakich
przemianach i transfiguracjach Jezusa opowiada Ewangelia, i nie pojmuje,
co miertelnego, a co niemiertelnego byo w Jezusie.
17. Czy ta historia, zwaszcza jeli zostanie naleycie zrozumiana, nie
jest o wiele bardziej godna szacunku, nii opowiadania o Dionizosie oszu-
kanym przez Tytanw, potem strconym z tronu Zeusa, rozszarpanym
na 51kawaki, a w kocu przywrconym do ycia i zasiadajcym w nie-
bie ? Czy tylko Grekom wolno z takich opowiada wyciga wnioski
44
Flp 2, 67.
45
1 P 2, 22.
46
2 Kor 5, 21.
47
Por. VI, 17.
48
Por. II, 64; VI 68, 77.
49
Por. Mt 17, 1.
50
Iz 53, 23.
51
Wedle mitw orfickich Dionizos zosta na rozkaz Hery rozszarpany przez Tytanw, pniej
jednak Rea scalia go, a Dionizos zmartwychwsta i zosta zaliczony w poczet dwunastu wielkich
bogw. Por. R. Graves Mity..., s. 104.
162

na temat duszy i objania je alegorycznie, nam za odbiera si moliwo


interpretacji logicznej, zgodnej i zharmonizowanej we wszystkich pun-
ktach z Pismami inspirowanymi przez Ducha Boego, ktry mieszka w czy-
stych duszach?
Celsus zupenie nie rozumie sensu naszego Pisma, std te nie atakuje
jego poj, lecz raczej wasne ich interpretacje. Gdyby poj przysze
przeznaczenie duszy w yciu wiecznym oraz to, co trzeba myle o jej
naturze i pochodzeniu, nie wydawaoby mu si tak mieszne, e Niemier-
telny przyby w miertelnym
52
ciele, nie przechodzc z ciaa w ciao, jak
to wyjania Platon , lecz w inny, wzniolejszy sposb, przeciwnie, do-
strzegby, e Bg da szczeglny dowd swej dobroci wobec ludzi, gdy
zstpi, aby przywoa do siebie owce domu izraelskiego, ktre pogin-
y" 53, jak tajemniczo powiada Pismo, owce, ktre zeszy z gr 54
i do kt-
rych zgodnie z tym, co napisano w rnych przypowieciach zstpi
pasterz, pozostawiajc na miejscu te, ktre si nie zabkay.
18. Celsus zatrzymuje si duej przy tym, czego nie rozumie, std te
wynikaj moje powtrzenia si, nie chc jednak pomin adnego jego
zarzutu bez odprawy. Powiada wic Celsus: Albo zatem, jak oni twier-
dz, Bg zmienia si, by wej w miertelne ciao (a trzeba powiedzie,
e jest to niemoliwe), albo nie zmienia si, lecz doprowadza do tego, e
ci, ktrzy go ogldaj, doznaj tylko takiego wraenia; jeli tak, to Bg
oszukuje i kamie. A oszustwo i kamstwo jest zawsze zem, chyba e
posugujemy si nim jak lekarstwem wobec chorych lub szalonych przy-
jaci albo uywamy go w55 celu uniknicia niebezpieczestwa, ktre nam
zagraa ze strony wrogw . Nikt jednak chory i szalony nie jest przy-
jacielem Boga; Bg te nie boi si nikogo do tego stopnia, eby musia
posugiwa si kamstwem dla uniknicia niebezpieczestwa".
Mona by na to odpowiedzie wspominajc o naturze Sowa Boego,
ktre samo jest Bogiem, albo o duszy Jezusa. Co si tyczy natury Sowa
Boego: Jak pokarmy stae w piersi mamki zmieniaj si w mleko po-
trzebne maemu dziecku, jak lekarz podaje inne pokarmy chorym, aby
ich przywrci do zdrowia, a inne pacjentom ju podleczonym i zdrow-
szym, tak i Bg zmienia i przystosowuje do pojtnoci poszczeglnych
ludzi potg Sowa przeznaczonego na pokarm ludzkiej duszy.56Tak wic
jednemu podaje si, jak mwi Pismo, czyste mleko duchowe" , innemu,
sabemu jeszcze, jarzyny", doskonaemu natomiast pokarm stay"57.
Sowo jednak nie kamie w swej naturze, gdy karmi wszystkich naukami,
w miar jak ludzie mog je przyj. Nie ma tam adnego kamstwa ani
oszustwa.
A jeli kto powie, e dusza Jezusa zmienia si przez wejcie w ciao,
zapytam, co rozumie przez t zmian. Jeeli odpowie, e zmian bytu,
to stwierdz stanowczo, e nie tylko dusza Jezusa, lecz adna dusza ro-
zumna nie zmienia si. Jeli za powie, e dusza Jezusa zmienia si, bo
poczona z ciaem doznaje cierpie ze strony ciaa i rodowiska, w kt-
52
Platon Fedon, 15, p. 70 CD; 31, p. 81 E82 B; Fajdros, 28, p. 284 CE; Timajos, 14, p. 42
BE.
53
Mt 15, 24,
54
Por. Mt 18, 1213; k 15, 4.
55
Por. Ksenofont Wspomnienia o Sokratesie, 4, 2.17; Platon Pastwo, 2, 21, p. 382 D,
56
1 P 2, 2.
57
Hbr 5, 12.14.
163

rym si znalaza, to jaki mona podnosi zarzut przeciw Sowu, ktre


w swej niezmiernej mioci ku ludziom zesao do nich Zbawiciela? Prze-
cie nikt z tych, ktrzy niegdy obiecywali uleczenie, nie mg uczyni
tego, czego dokonaa ta dusza, ktra z wasnej woli zstpia do ludzkiego
stanu w celu zbawienia czowieka.
Taki jest sens Sowa Boego, wyraonego w wielu ustpach Pisma.
W tym miejscu wystarczy zacytowa jeden fragment, ktry u Pawa
brzmi nastpujco: To bowiem w sobie czujecie, co i w Jezusie Chrystu-
sie, ktry istniejc w postaci Boej nie uwaa za grabie rwnoci swej
z Bogiem, ale wyniszczy sam siebie, przyjwszy posta sugi, stawszy si
podobnym do ludzi, a w zewntrznym przejawie uznany za czowieka uni-
y samego siebie stawszy si posusznym a do mierci, i to mierci krzy-
owej.58 Dlatego te Bg wywyszy Go i darowa Mu imi ponad wszelkie
imi" .
19. Niechaj wic inni przyznaj racj Celsusowi, e Bg wprawdzie
si nie zmieni, lecz doprowadzi do tego, e ci, ktrzy go ogldali, doznali
tylko takiego wraenia". My jestemy przekonani, e Jezus przyby do
ludzi wcale nie pozornie, lecz rzeczywicie i prawdziwie, a zatem nie do-
tyczy nas oskarenie Celsusa. Tym niemniej zareplikuj: Czy sam nie
przyznajesz, Celsusie, e czasami mona posugiwa si oszustwem i kam-
stwem jak lekarstwem? C wic widzisz niestosownego w tym, i po-
dobny rodek mgby by uyty w celu zbawienia? Faktycznie, istniej
kamstwa, ktrymi atwiej naprawi ludzkie obyczaje, ni stosujc praw-
d, a podobnymi kamstwami posuguj si niekiedy lekarze w stosunku
do pacjentw. Argumentu tego jednak uylimy dla obrony innych. Nie
ma bowiem nic niedorzecznego w tym, e ten, kto leczy swoich chorych
przyjaci, pokrzepia umiowany przez siebie rodzaj ludzki takimi lekar-
stwami, ktrych uywa si nie z zasady, lecz stosownie do okolicznoci.
I zaiste, w leczeniu ludzi dotknitych szalestwem naleao uywa takich
rodkw, ktre Sowo uznao za odpowiednie, by ich doprowadzi do zdro-
wych zmysw.
Celsus twierdzi, e tak postpuje ten, kto pragnie unikn niebezpie-
czestwa zagraajcego mu ze strony nieprzyjaci, Bg za nie boi si
nikogo do tego stopnia, by musia posugiwa si kamstwem dla unikni-
cia niebezpieczestwa".
Uwaam za zbyteczne i nierozsdne odpowiada na ten zarzut, czy
bowiem kto omieliby si powiedzie co podobnego przeciw naszemu
Zbawcy?
Na twierdzenie, e nikt chory ani szalony nie jest przyjacielem Boga",
odpowiedziaem ju poprzednio 59. Powiedziaem wyranie, e dziaalno
Sowa nie dotyczya chorych i szalonych przyjaci Boga, ale tych, ktrzy
z powodu choroby duszy i zamtu rozumu nie byli jeszcze Jego przyja-
cimi, aby zaprzyjanili si z Bogiem. Albowiem powiedziano jasno, e
Jezus przecierpia wszystko dla grzesznikw, aby wyzwoli ich od grze-
chw i uczyni sprawiedliwymi60.
20. Nastpnie Celsus wprowadza do swej rozprawy ydw, ktrzy do-
wodz susznoci swego twierdzenia, e przybycie Mesjasza dopiero na-
stpi, oraz chrzecijan, ktrzy mwi o przyjciu Syna Boego midzy
58
Flp 2, 59.
59
Por. II, 24.
60
Por. Mt 9, 13.
164

ludzi jako o fakcie dokonanym. Rozwamy i ten punkt w moliwym skr-


cie. ydzi wic powiadaj u Celsusa, e ycie ludzkie jest pene wszel-
kiego rodzaju wystpkw, a zatem Bg musi zesa kogo, kto ukarze
grzesznikw i oczyci wiat, tak jak to si stao podczas pierwszego po-
topu. Celsus powiada, e chrzecijanie dorzucaj do tego inne racje, a wic
wydaje si, e wedug niego chrzecijanie przychylaj si do twierdzenia
ydw. C bowiem niedorzecznego tkwi w tym, e widzc zalew wy-
stpkw ludzie oczekuj przybycia kogo, kto oczyci wiat i postpi z ka-
dym wedle jego uczynkw? Nie jest przecie moliwe, by Bg nie po-
wstrzyma rozlewu wystpkw przez odnowienie wiata. Nawet Grecy
wiedz, e ziemia jest periodycznie oczyszczana przez potopy i poogi;
wspomina o tym i Platon: Kiedy bogowie ziemi wod oczyszczaj i za-
lewaj potopem, wtedy ci, co po grach..." 61 Czy wic pogldy greckie
maj ciar gatunkowy i powag, ale trac je natychmiast, gdy my co
z nich przyjmiemy? Przecie staranni i bezstronni badacze bd usiowali
wykaza nie tylko staroytno pisarzy, lecz take dowie ich powagi
i wzajemnej wewntrznej zgodnoci.
21. Nie wiem zreszt, dlaczego Celsus uwaa, e ,,zburzenie wiey Babel
jest podobne do potopu, ktry wedle wierze ydw i chrzecijan oczyci
ziemi". Ze stwierdzenia bowiem, e historia wiey, opisana w Ksidze
Rodzaju, nie zawiera adnego ukrytego znaczenia, ale jest zrozumiaa
sama przez si", jak uwaa Celsus, nie wynika dostatecznie jasno, e
zniszczenie wiey byo aktem oczyszczenia ziemi. By moe jednak Celsus
widzi oczyszczenie ziemi w tym, co si nazywa pomieszaniem jzykw".
Kompetentne wyjanienie tego problemu moe poda tylko uczony, ktry
zbada znaczenie tego opowiadania i jego ukryty sens.
Poniewa jednak Celsus uwaa, e Mojesz zaczerpn opowiadanie
o wiey Babel i pomieszaniu jzykw ze znieksztaconej bani o Aloa-
dach 62, musimy stwierdzi,63 e adnej wzmianki o synach Aloeusa nie ma
u nikogo przed Homerem , a jestem przekonany, e Mojesz spisa hi-
stori wiey Babel z pewnoci przed Homerem, a nawet przed wynale-
zieniem alfabetu greckiego 64. Kto wic znieksztaci czyj histori: autorzy
opowiadania o Aloadach histori wiey, czy autor opowiadania o wiey
i pomieszaniu jzykw ba o Aloadach? Kady bezstronny czytelnik
przyzna, e Mojesz by starszy od Homera.
Podobnie opowiadanie z Ksigi Rodzaju o Sodomie i Gomorze, miastach
zniszczonych ogniem za grzechy ich mieszkacw, Celsus porwnuje z hi-
stori Faetona 65. Wynika to z tego samego bdu, Celsus mianowicie nie
zauwaa starszestwa
66
Mojesza. Wydaje si, e autorzy bani o Faetonie
byli modsi nawet od Homera, a ten, jak wiadomo, by modszy od
Mojesza.
Nie przeczymy wic wcale twierdzeniu, e wiat zostanie zniszczony
oczyszczajcym ogniem po to, aby wystpek zosta wypleniony, a wiat
odnowiony, przeciwnie, przyznajemy otwarcie, e dowiedzielimy si o tym
61
Platon Timajos, 3, p. 22 D, przek. W. Witwickiego.
62
Aloadzi (Aloeidzi), mit. synowie Aloeusa i Ifimedii, Otos i Efialtes; postanowili
umieci na Olimpie gr Oss, na niej Pelion i wedrze si do nieba. Pozabijali si
wzajemnie podczas polowania. Por. R. Graves Mity..., s. 133.
63
Homer Iliada, 385387; Odyseja, 11, 305380.
64
Por. IV, 36.
65
Por. I, 19.
66
Por. Eurypides Hipolit, 735 n.
165

ze witych ksig prorokw. Skoro bowiem, jak powiedziaem wyej %


prorocy zapowiadajc przyszo dowiedli prawdy swych opowiada
o przeszoci i dali w ten sposb wiadectwo, e Duch Boy mieszka
w nich, to trzeba wierzy ich proroctwom, albo raczej Duchowi Boemu,
ktry w nich mieszka.
22. Oprcz tego chrzecijanie wedug Celsusa dorzucaj do twier-
dze ydowskich swoje wasne racje i powiadaj, e z powodu grzechw,
jakich dopucili si ydzi, Syn Boy zosta ju zesany, a ydzi cignli
na siebie
68
gniew Boga przez to, e umczyli Jezusa i podali mu ci do
picia" . Niechaj kto sprbuje zada kam temu opowiadaniu chrzecijan,
jeli nie jest prawd, e przed upywem jednego pokolenia od mki Jezusa
cay nard ydowski zosta wypdzony ze swoich siedzib. W czterdzieci
dwa lata,69
jak mi si zdaje, po ukrzyowaniu Jezusa zostaa zburzona Jero-
zolima . A przecie odkd istnieje nard ydowski, historia nie pamita,
by ydzi byli na tak dugi czas wypdzeni z miejsc swego kultu, ulegajc
przemocy wrogw. Chocia czasami Bg ich opuszcza, zagniewany na ich
grzechy, to jednak zawsze nawiedza ich znowu, tak e po otrzymaniu na
powrt swej wasnoci bez przeszkd mogli sprawowa swoje dawne obrz-
dy. Oto wic mamy jeszcze jeden dowd boskoci i witoci Jezusa: z Jego
przyczyny ydzi zostali pogreni w tylu cikich nieszczciach na tak
dugi okres czasu. Powiemy nawet miao, e nigdy ju nie powrc do
dawnej wietnoci. Dopucili si bowiem najciszej zbrodni knujc spisek
przeciwko Zbawicielowi ludzkoci, i to w miecie, w ktrym skadali Bogu
ofiary stanowice symbole wielkich tajemnic. Dlatego wic musiao zosta
zburzone do fundamentw miasto, w ktrym Jezus ponis mk, a po
rozproszeniu narodu ydowskiego inni zostali wezwani do szczliwoci
Boej. Tymi innymi s chrzecijanie, ktrzy przyjli te nowe prawa, sto-
sowne dla kadego spoeczestwa na wiecie, albowiem dawne prawa, na-
dane jednemu narodowi, ktrym rzdzili ksita tej samej krwi i tra-
dycji, nie mog by obecnie w peni przestrzegane.
23. Dalej, zgodnie ze swym zwyczajem, Celsus kpi z ydw i chrzeci-
jan, porwnujc jednych i drugich do gromady nietoperzy, do mrwek
wypezajcych z mrowiska, do ab zebranych wok bagna, do robakw
zgromadzonych w kauy i spierajcych si midzy sob o to, kto z nich
jest najwikszym grzesznikiem; twierdz: To nam Bg wszystko odkrywa
i przepowiada, to o nas si troszczy i zabiega lekcewac wiat cay, nie
zajmujc si ruchem gwiazd i wielk ziemi, do nas posya cigle swoich
wysannikw zatroskany o to, bymy poczyli si z nim na zawsze".
W jego przedstawieniu jestemy podobni do robakw, ktre mwi: Bg
istnieje, my za zajmujemy drugie miejsce po nim, a jestemy zupenie
podobni do Boga. Wszystko jest nam poddane: ziemia, woda, powietrze,
gwiazdy; wszystko istnieje dla nas, wszystko jest na nasze usugi". I po-
wiadaj dalej te jego robaki, czyli niby my: Poniewa istniej midzy
nami grzesznicy, Bg sam przybdzie albo zele swego Syna, aby wyda
na pomienie niesprawiedliwych, a my bdziemy mieli z nim ycie
wieczne". Od siebie za Celsus dorzuca: atwiej znie takie gupstwa,
67
Por. I, 3637; III, 24.
68
Por. Mt 27, 34.
69
Jerozolima zostaa zburzona przez Tytusa w 70 r. po Chr.; powtrnie zburzy j Hadrian w 135r.
166

gdy rozprawiaj o nich robaki i aby, ni kiedy mwi tak ydzi i chrze-
cijanie".
24. Aby odpowiedzie na te zarzuty, zapytam tych, ktrzy aprobuj
tego rodzaju ataki na nas: Czy ze wzgldu na doskonao Bo uwaacie,
e wszyscy ludzie s gromad nietoperzy, mrwek, robakw albo ab?
Czy te wyczacie niektrych ludzi z tego porwnania pozwalajc im za-
chowa czowiecz godno, bo postpuj zgodnie z rozumem i ustalonymi
prawami ludzkimi, chrzecijan za i ydw potpiacie i porwnujecie
z ndznymi zwierztami, poniewa nie podoba si wam ich nauka?
Bez wzgldu na wasz odpowied zareplikuj i sprbuj dowie, e
nie wypada mwi w ten sposb ani o wszystkich ludziach, ani o nas.
Zamy najpierw, e utrzymujecie, i wszyscy ludzie s wobec Boga
podobni do tych marnych zwierzt, albowiem ich znikomo jest niepo-
rwnywalna z wielkoci Boga. O jak jednak znikomo wam chodzi?
Odpowiedzcie, moi drodzy! O cielesn? Dowiedzcie si, e w trybunale
prawdy wyszo i niszo nie moe by oceniana wedle ciaa. Gryfy
i sonie byyby wwczas znakomitsze od ludzi, jako wiksze, silniejsze,
ywotniejsze. Nikt zdrowo mylcy nie powie przecie, e nierozumne
zwierzta z uwagi na si fizyczn s znakomitsze od istot obdarzonych
rozumem! Rozum bowiem wynosi istoty rozumne ponad nierozumne zwie-
rzta. Nieprawda te, e istoty wspaniae i szczliwe, ktre wy nazywa-
cie dobrymi demonami, a my anioami Boymi, albo jakiekolwiek inne
byty s znakomitsze 70od ludzi; ludzie bowiem posiadaj doskonay i peen
wszelkich cnt rozum .
25. Jeli za gardzicie znakomitoci ludzk nie z powodu ciaa, ale z po-
wodu duszy, ktra dlatego ma by nisza od innych bytw rozumnych,
a zwaszcza witych, e mieszka w niej zo, to dlaczego wystpni chrze-
cijanie albo yjcy w grzechu ydzi maj by bardziej podobni do gro-
mady nietoperzy, mrwek, robakw albo ab, ni inni li ludzie? Z tego
punktu widzenia kady czowiek, ktry daje si ponie fali za, powinien
by uwaany za nietoperza, robaka, ab albo mrwk w porwnaniu
z innymi ludmi. Czyme wic bdzie Demostenes71, znakomity mwca,
ze sw niegodziwoci i uczynkami przez t niegodziwo
72
inspirowanymi,
czyme bdzie inny sawny mwca, Antyfon , ktry w swym dzieku
O prawdzie (tytu jake podobny do tytuu ksiki Celsusa!) zaprzeczy
istnieniu Opatrznoci? Robakami tarzajcymi si w bocie gupoty i igno-
rancji.
Tymczasem jednak nie mona rozsdnie porwnywa ludzi z robakami,
kada bowiem istota rozumna jest zdolna do przyjcia cnoty, a znamiona
cnoty wykluczaj porwnywanie z robakami tych, ktrzy mog cnot
osign, albowiem jej nasiona s nieusuwalne. Wynika std jasno, e
w ogle nie naley porwnywa ludzi z robakami wobec Boga. Rozum
70
Orygenes stawia tu ludzi na rwni z anioami; inny pogld znajdujemy w IV, 29.
71
Demostenes (384322 r. przed Chr.), najsawniejszy mwca grecki, przywdca
stronnictwa antymacedoskiego w Atenach. Przeciwnik polityczny Demostenesa,
Ajschines, oskary go o zdrad stanu, naduycia finansowe i naruszenie obowizu-
jcych praw. Te zarzuty ma chyba na myli Orygenes mwic o niegodziwoci De-
mostenesa. Demostenes jednak oczyci si ze wszystkich zarzutw.
72
Antyfon (V w. przed Chr.), sofista ateski, autor mw sdowych i rozpraw filo-
zoficznych. We wspomnianym przez Orygenesa pimie pt. Prawda gosi pogldy filo-
zoficzne zaczerpnite z doktryny joskich filozofw przyrody, odrzucajc przy tym
(frg. 12) istnienie Opatrznoci.
167

bowiem, ktry ma swj pocztek w Sowie bdcym u Boga, nie pozwala


uwaa adnej istoty rozumnej za obc Bogu. Jasne wic, e nawet li
chrzecijanie i ydzi, ktrzy prawd mwic nie s ani chrzecijanami,
ani ydami, podobnie zreszt jak i niegodziwcy wywodzcy si z innych
nacji, nie mog by porwnywani z robakami tarzajcymi si w bocie.
Jeli zatem sama natura rozumu nie dopuszcza takiego porwnania, to
nie naley krzywdzi stworzonej dla cnoty istoty ludzkiej porwnywaniem
jej z robakami, nawet jeli czowiek bdzi z powodu niewiedzy.
26. Jeli natomiast chrzecijanie i ydzi s robakami i mrwkami z po-
wodu swych nauk, ktre nie podobaj si Celsusowi, a ktrych on, jak
si zdaje, wcale nie zna, inni za ludzie s wolni od tego podobiestwa,
to porwnajmy powszechnie znane nauki chrzecijaskie i ydowskie
z naukami innych narodw. Ci wic, ktrzy sdz, e niektrzy ludzie s
robakami i mrwkami, niechaj zdadz sobie spraw z tego, e naley uwa-
a za robaki, mrwki i aby tych, co utraciwszy zdrowe rozumienie Boga,
zwiedzeni faszywym pozorem pobonoci oddaj cze bosk nierozumnym
zwierztom, posgom albo innym rzeczom stworzonym, podczas gdy pikno
tych rzeczy powinno wzbudzi raczej cze i podziw dla ich Twrcy. Czy
raczej nie s ludmi, albo nawet czym wyszym od ludzi, jeli co takiego
rzeczywicie istnieje, ci, ktrzy idc za przewodem rozumu potrafili si
wznie ku Stwrcy wszechrzeczy, ktrzy Jemu si powicili gardzc
kamieniami i drewnem, pogardzajc cenniejszym jeszcze zotem i srebrem,
lekcewac wspaniaoci tego wiata? Czy nie s raczej ludmi ci, ktrzy
maj pewno, e tylko Bg potrafi nastarczy wszystkim, potrafi czyta
w mylach wszystkich, wysucha modlitw wszystkich, kieruj do Niego
swoje modlitwy, postpuj tak, jakby On na wszystko patrzy i jakby
sysza wszystko, oraz wystrzegaj si, by nie powiedzie czego, co by
si mogo nie podoba Bogu? Czy taka pobono, nie osabiona ani przez
cierpienie, ani przez zagraajc mier, ani przez oszukacze argumenty,
nie przeciwstawi si porwnywaniu z robakami tych, ktrzy j uprawiaj,
nawet jeli zanim stali si poboni, mogli by z robakami porwnywani?
Czy wydaj si wam brami robakw, krewnymi mrwek, podobnymi
do ab ci, co w karbach trzymaj dz ohydnej lubienoci osabiajcej
i rozmikczajcej serca, bo wiedz doskonale, e do przyjani z Bogiem
mog doj wznoszc si jedynie ku Niemu przez umiarkowanie? C
wic? Czy blask sprawiedliwoci, ktry strzee praw spoecznych, szla-
chetnoci i cnoty wobec najbliszych, nie przeszkodziby, aby ten, kto
jest ni napeniony, nie sta si nietoperzem? Czy raczej nie s robakami
pezajcymi w bocie ci, co tarzaj si w rozpucie, jak wikszo ludzi,
ktrzy bezwstydnie cz si z ladacznicami i twierdz, e to nie jest ad-
nym wystpkiem? Wyniknie to wyraniej, jeli porwnamy z nimi tych,
ktrzy zostali pouczeni, aby nie brali czonkw Chrystusowych" i ciaa
zamieszkaego przez Sowo po to, eby z nich uczyni czonki nierzdni-
cy" 73; ktrych nauczono, e ciao, w ktrym mieszka rozum, powicone
Bogu wszystkich rzeczy, jest wityni Boga" 74, ktrego czcz, i staje
si wityni Boga, jeeli posiada prawdziwe poznanie Stwrcy; ktrzy
obawiajc si splami wityni Boga" niedozwolon lubienoci upra-
wiaj umiarkowanie jako akt pobonoci wobec Boga.
73
Por. 1 Kor 6, 15.
74
Por. 1 Kor 3, 16.
168

27. Pomijam inne wystpki ludzkie, od ktrych nie s wolni moe nawet
ci, ktrzy zajmuj si filozofi, wielu jest bowiem bkartw filozofii. Nie
mwi i o tym, e wiele takich wystpkw mona znale wrd tych,
ktrzy nie s ydami ani chrzecijanami. Twierdz jednak stanowczo, e
chrzecijanie nie dopuszczaj si grzechw, jeeli dokadnie rozpatrzy,
kto jest chrzecijaninem. Jeli si znajdzie jaki grzesznik, to na pewno
nie midzy tymi, ktrzy gromadz si na wsplne modlitwy i nie s usu-
wani ze zgromadzenia, z wyjtkiem moe jednego czy drugiego, ktremu
udao si skry w tumie.
Nie jestemy wic zgromadzeniem robakw my, ktrzy toczymy spr
z ydami na bazie Pism uwaanych przez nich za wite; my, ktrzy
dowodzimy, e zapowiadany Zbawiciel ju przyby, a oni zostali potpieni
za swe straszne grzechy; my, ktrzy przyjlimy Sowo, pokadamy w Bo-
gu najlepsze nadzieje, oparte na naszej wierze w Niego i na sposobie y-
cia, ktry potrafi nas, wolnych od wszelkiej niegodziwoci i wystpku,
uczyni domownikami Boga.
Nikt wic z tych, ktrzy gosz si ydami albo chrzecijanami, nie
powie po prostu: To przede wszystkim dla nas Bg stworzy ca wspa-
niao ziemi i nieba", lecz jeli kto jest, zgodnie z nauk Jezusa, czysty
sercem,75 cichy, pokj czynicy, cierpicy przeladowanie dla sprawiedli-
woci , ten susznie moe zaufa Bogu i zrozumiawszy proroctwa mwi:
To wszystko Bg objawi z gry i przepowiedzia nam, wiernym".
28. Celsus przypisuje chrzecijanom, ktrych uwaa za robaki, nast-
pujce sowa: To o nas tylko Bg si troszczy i zabiega lekcewac wiat
cay, nie zajmujc si ruchem gwiazd i wielk ziemi, do nas posya cigle
swych wysannikw zatroskany o to, bymy poczyli si z nim na zawsze";
trzeba stwierdzi, e wkada w nasze usta sowa, ktre nigdy nie przyszy
nam na myl.
Czytamy bowiem w Pimie i wiemy, e Bg miuje wszystko, co jest,
i nie ma w nienawici niczego, co uczyni, bo gdyby nienawidzi, nie uczy-
niby niczego"76. Czytalimy rwnie nastpujce sowa: A Ty oszcz-
dzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, ktry dusze miujesz. Bo
we wszystkim jest Twj wieczny Duch. Dlatego te tych, ktrzy77 bdz,
powoli karzesz, nawracasz i napominasz ich za to, w czym zgrzeszyli" .
Jake moglibymy mwi, e Bg lekceway ruchy cia niebieskich
i wiat cay i nie dbajc o rozleg ziemi o nas tylko si troszczy i zabie-
ga? Wiemy przecie, e 78trzeba modli si i myle: Ziemia jest pena
miosierdzia Paskiego" , Miosierdzie Pana rozciga si nad kadym
ciaem"79; Bg w swej dobroci sprawia, e soce Jego wschodzi nad
zymi i 80dobrymi, i On zsya deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedli-
wych" . Bg napomina nas, dzieci swoje, bymy szli w Jego lady,
i poucza nas, abymy w miar moliwoci speniali dobre uczynki wobec
wszystkich ludzi. Sam bowiem zosta nazwany Zbawicielem wszystkich
75
Por. Mt 5, 8.4.9.
76
Por. Mdr 11, 24.
77
Por. Mdr 11, 2612, 2.
78
Ps 33 (32), 5.
79
Syr 18, 12.
80
Mt 5, 45.
169

ludzi, zwaszcza wierzcych" 81, a Jego Chrystus przebaganiem za grzechy


nasze, i nie tylko nasze, ale i caego wiata" 82.
By moe niektrzy ydzi mogliby wypowiedzie jakie prostackie so-
wa, nie takie jednak, jakie im przypisuje Celsus. Z pewnoci za nie wy-
powiedz ich chrzecijanie, ktrzy otrzymali pouczenie: Bg okazuje nam
swoj mio 83 przez to, e Chrystus umar za nas, gdymy byli jeszcze
grzesznikami" . Albowiem za sprawiedliwego podejmuje si kto umrze
tylko z najwiksz trudnoci, chocia84 moe jeszcze za czowieka dobrego
odwayby si kto ponie mier" . Teraz za Jezus, ktrego zgodnie
z tradycj Pisma nazywamy Chrystusem Boym, przyby do grzesznikw
caego wiata, aby porzuciwszy grzechy powierzyli si Bogu.
29. By moe Celsus usysza z ust tych, ktrych nazywa robakami,
zdanie: Bg istnieje, a pierwsze miejsce po nim zajmujemy my". Po-
penia jednak taki sam bd jak ci, ktrzy potpiaj ca szko filozoficzn
dlatego tylko, e jeden modzieniec, ktry by przez trzy dni uczniem
filozofa, wynoszc si ponad innych ludzi niszych od siebie i nie znaj-
cych filozofii, wypowiedzia jakie gupstwo.
My przecie zdajemy sobie spraw, e istnieje wiele bytw doskonal-
szych od czowieka. Wiemy, e Bg stan na zgromadzeniu bogw" 85,
i to bynajmniej nie tych bogw, 86ktrych czcz poganie, albowiem wszyscy
bogowie pogascy to demony" . Wiemy, e 87
Bg stanwszy na zgroma-
dzeniu bogw, pord bogw sd odbywa" . Wiemy, e choby byli na
niebie i na ziemi tak zwani bogowie jest zreszt mnstwo takich bogw
i panw dla nas istnieje tylko jeden Bg Ojciec, od ktrego wszystko
pochodzi i dla ktrego my istniejemy, oraz jeden Pan Jezus 88Chrystus,
przez ktrego wszystko si stao i dziki ktremu my take jestemy" .
Wiemy take, i anioowie s o tyle wysi od ludzi, e jedynie doskonali
ludzie staj si podobni anioom. Albowiem przy zmartwychwstaniu nie
bd si eni ani za m wychodzi, ale sprawiedliwi bd jako anioowie
na niebie i rwni anioom" 89. Wiemy, e wiat jest tak urzdzony, i
istniej byty, ktre nazywaj si Tronami, Panowaniami, Potgami,
Zwierzchnociami, my za, ludzie, postawieni z dala od nich, mamy jednak
nadziej, e dziki cnotliwemu yciu i dziaaniu zgodnemu z Rozumem
(Logosem) staniemy si rwni im wszystkim. Poniewa wreszcie jeszcze
si nie ujawnio, czym bdziemy, wiemy, e gdy si objawi, bdziemy
podobni do Boga, bo ujrzymy Go takim, jakim jest" 90.
Jeeli za kto przejby pogldy od gupcw, albo nawet od mdrych,
ale niezbyt rozumiejcych wit nauk, i powiedzia: Bg istnieje,
a pierwsze miejsce po Nim zajmujemy my", to i tak mgbym to wyjani
stwierdzajc, e my" oznacza istoty rozumne, albo raczej rozumnie cnotli-
we. Wedug nas bowiem ta sama cnota istnieje we wszystkich istotach
81
1 Tym 4, 10.
82
1 J 2, 2.
83
Rz 5, 8.
84
Rz 5, 7.
85
Ps 82 (81), 1.
86
Ps 96 (95), 5.
87
Ps 82 (81), 1.
88
1 Kor 8, 56.
89
Por. Mt 22, 30; k 20, 35.
90
Por. 1 J 3, 2.
170

szczliwych, tak e t sam cnot posiada i czowiek, i Bg91. Std te


pynie dla nas 92nauka, bymy byli doskonali, jak Ojciec nasz niebieski
jest doskonay" .
aden wic uczciwy czowiek nie moe by porwnany z robakiem pe-
zajcym w bocie, aden pobony z mrwk, aden sprawiedliwy z ab,
aden czowiek, ktrego dusza janieje lnicym blaskiem prawdy, nie
moe by susznie porwnany z nietoperzem.
30. Dalej Celsus przedstawia robaki, ktre mwi: Bg nas uczyni
podobnymi sobie"; wydaje mi si, e nasz przeciwnik le zrozumia nast-
pujce zdanie93 z Ksigi Rodzaju: Uczymy czowieka na obraz i podobie-
stwo nasze" . Gdyby bowiem zrozumia rnic midzy stworzeniem
czowieka na obraz Boy" a stworzeniem czowieka na podobiestwo
Boe", jeliby zwrci uwag, e w Pimie Bg powiedzia: Uczymy
czowieka na obraz i podobiestwo nasze", ale stworzy go na obraz Boy",
a nie na podobiestwo Boe", nie przypisywaby nam twierdzenia, e
jestemy zupenie podobni do Boga.
Nie twierdzimy rwnie, e nawet gwiazdy s nam podlege". Albo-
wiem zmartwychwstanie sprawiedliwych, ktrego istot potrafi zrozu-
mie tylko mdrcy, porwnuje aposto ze socem, ksiycem i gwiazda-
mi: Inny jest blask soca, a inny ksiyca i gwiazd. Jedna gwiazda bo-
wiem rni si jasnoci
94
od drugiej. Podobnie rzecz si ma ze zmartwych-
wstaniem umarych" . Podobne zdanie na ten temat wypowiedzia nie-
gdy Daniel95. Celsus za dodaje, jakobymy mwili, e wszystko jest
oddane na nasze usugi". Moe nie wiedzia, 96
e polecono nam, by kto
z nas jest wikszy, by sug wszystkich" , moe nie sysza, e jeden
z naszych mdrcw wypowiedzia te sowa.
Kiedy Grecy powiadaj:
Wic Noc i Soce mog suy ludziom" 97,

chwal to powiedzenie i komentuj je. Podobne stwierdzenie, ktre albo


w ogle nie zostao wypowiedziane, albo zostao uyte w innym sensie,
staje si dla Celsusa okazj, by rzuca na nas oszczerstwa. Wedug niego
my, ktrych uwaa za robaki, powiadamy: Poniewa s midzy nami
grzesznicy, Bg przybdzie do nas albo zele swego Syna, aby wyda na
pomienie niesprawiedliwych i bymy my, pozostae aby, mieli z nim
ycie wieczne". Spjrz, jak ten wspaniay filozof niby bazen obraca w art,
omiesza i wymiewa obietnic sdu Boego, kary dla niesprawiedliwych
i nagrody dla sprawiedliwych. I powiada na dodatek: Oto gupstwa, ktre
atwiej znie, gdy rozprawiaj o nich robaki i aby, ni gdy tak mwi
ydzi i chrzecijanie".
Nie bdziemy go naladowa i nie uyjemy podobnych zarzutw wobec
91
Jest to teza stoicka, por. Cycero O prawach, 1, 25: Przecie ta sama cnota znaj-
duje si i w czowieku, i w Bogu... Cnota za to nic innego, jak skoczona i do
szczytu doskonaoci doprowadzona natura. I pod tym wzgldem zachodzi istotne
podobiestwo midzy Bogiem a czowiekiem". (Przekad W. Kornatowskiego).
92
Mt 5, 48.
93
Rdz 1, 26.
94
1 Kor 15, 4142.
95
Por. Dn 12, 3.
96
Por. Mt 20, 27.
97
Eurypides Fenicjanki, 545, przek. J. anowskiego, wyd. cyt.
171

filozofw, ktrzy chepi si, e przeniknli natur rzeczy, i dyskutuj


nad problemem budowy wszechwiata, pochodzenia nieba i ziemi i wszy-
stkiego, co istnieje, roztrzsaj, czy dusze nie uczynione i nie stworzone
przez Boga s przez Niego kierowane i czy przechodz z ciaa w ciao, czy
bdc zespolone z ciaem yj duej ni ciao, czy te umieraj wraz z nim.
Kto, kto nie pochwala i nie aprobuje przesanek tych, ktrzy powicaj
si poszukiwaniu prawdy, mgby przecie wymia filozofw i nazwa
ich zoliwie robakami, ktre w bocie ludzkiego ycia, niepomni swej
nicoci, rozprawiaj o sprawach wzniosych, jakby je rozumieli, i spieraj
si, jakby pojli sprawy, ktrych nikt nie moe poj bez wyszego na-
tchnienia mocy Boej. Kt bowiem z ludzi wie, co jest w czowieku,
prcz ducha ludzkiego, ktry w nim jest? Podobnie i tego, co jest w Bogu,
nie zna nikt, tylko Duch Boy" 98. Lecz nie jestemy do tego stopnia sza-
leni, bymy rozum tych ludzi (uywam tego sowa w zwykym znaczeniu),
ktrzy wzgardziwszy sprawami powszednimi zajli si badaniem prawdy,
porwnywali z rojeniem si robakw i innych tego rodzaju ndznych stwo-
rze.
Przeciwnie, szczerze dajemy wiadectwo, e niektrzy filozofowie greccy
poznali Boga, poniewa Bg im si objawi", chocia nie oddawali Mu
czci jako Bogu, ani Mu nie dzikowali, ale znikczemnieli w mylach swoich
i podajc si za mdrych stali si gupimi i zamienili chwa niezniszczal-
nego Boga na podobizn i obraz miertelnego czowieka, ptakw, czworo-
nogw i pazw" 99.
31. Nastpnie, aby wykaza, e ydzi i chrzecijanie nie rni si od
wymienionych uprzednio zwierzt, powiada: ydzi byli zbiegymi z Egiptu
niewolnikami, ktrzy nigdy nie dokonali niczego godnego pamici, 100
nie
mieli sawy ani znaczenia". Tymczasem stwierdziem ju powyej , e
ydzi nie byli ani zbiegymi niewolnikami, ani Egipcjanami, lecz osiadymi
w Egipcie Hebrajczykami. Skoro jednak Celsus uwaa, e dowid, i y-
dzi nie mieli sawy ani znaczenia, poniewa w literaturze greckiej nie ma
wielu wzmianek na temat ich historii, odpowiem: Jeli kto zwrci uwag
na ich pierwotny ustrj pastwowy, na ukad ich praw, to zrozumie, e
ydzi byli ludmi, ktrzy stanowili na ziemi cie ycia niebieskiego, dla
ktrych nie istnia aden Bg poza Bogiem najwyszym, u ktrych aden
twrca obrazw nie mia prawa obywatelstwa. Nie byo w ich pastwie
adnego malarza ani rzebiarza, bo prawo nakazywao wypdza takich
artystw z kraju, aby nie zaistniaa najmniejsza okazja tworzenia pos-
gw. Posgi przecie wprowadzaj w bd ludzi tpych i prostych i odwra-
caj wzrok duszy od Boga ku ziemi. Istniao zatem u ydw midzy innymi
nastpujce prawo: Abycie nie postpili niegodziwie i nie uczynili sobie
rzeby przedstawiajcej podobizn mczyzny lub kobiety, podobizn ja-
kiegokolwiek zwierzcia, ktre jest na ziemi, podobizn jakiegokolwiek
ptaka latajcego pod niebem101i pazu, ktry peza po ziemi, albo ryb, ktre
s w wodach pod ziemi" . Intencj tego prawa byo, aby ludzie przy-
wizali si do prawdy o kadej istocie i nie tworzyli kamliwych obrazw
znieksztacajcych prawd o mczynie lub kobiecie, o zwierztach, pta-
kach, pazach, rybach. Godne podziwu i wspaniae jest te ich stwierdze-
98
1 Kor 2, 11.
99
Por. Rz 1, 19.2123.
100
Por. III, 58.
101
Pwt 4, 1618.
172

nie: Aby podnisszy oczy ku niebu nie ujrza soca i ksiyca i wszy-
stkich gwiazd niebieskich i uwiedziony bdem nie kania si im i nie
suy" 102.
Jak wspaniay by tryb ycia caego narodu ydowskiego, wrd ktrego
rzezaniec nie mia prawa ukaza si publicznie! Jake godne podziwu byo
zarzdzenie, ktre wypdzao z pastwa ladacznice, przedmiot podniety
dla modziey! W sdach przewodniczyli ludzie najsprawiedliwsi, ktrzy
przez dugie lata zoyli dowody swego nieskazitelnego ycia, a dla uczci-
woci, ktra zdawaa si przekracza ludzk
103
miar, nazywano ich zgodnie
z pradawn tradycj ydowsk bogami" .
Mona byo widzie, jak cay nard oddawa si gorliwie filozofii. Dla
studiowania praw Boych wyznaczono specjalne dni wolne od zaj, zwane
sabbata, i inne wita. Czy trzeba wspomina o przepisach kapaskich
i o obrzdach rytualnych, ktre zawieray tysice symboli jasnych dla
kadego, kto jest dny wiedzy 104?
32. Poniewa jednak natura ludzka jest niestaa, doszo do tego, e nawet
tak wspaniae spoeczestwo ulego degeneracji i zepsuciu. Opatrzno
zatem zmienia ich czcigodn nauk, jak zmienia wszystko, co wymaga
zmiany, i na miejsce ydw powoaa do siebie wszystkich wiernych
mieszkacw ziemi i nadaa im czcigodn religi przepisan przez Jezusa.
A Jezus, obdarzony nie tylko mdroci, ale majcy rwnie udzia w B-
stwie, zniszczy doszcztnie religi ziemskich demonw, ktre karmi si
kadzidami i znajduj przyjemno w wyziewach tuszczu i krwi, ktre,
jak bajeczni Tytani i Giganci105, odcigaj ludzi od poznania Boga. Jezus
nie dbajc o ich intrygi, skierowane zwaszcza przeciw uczciwym ludziom,
ustanowi prawa, ktre zapewniaj szczcie tym, ktrzy ich przestrze-
gaj. Nie potrzebuj ju ludzie schlebia demonom ofiarami, co wicej,
gardz nimi ufni w pomoc Sowa Boego, ktre wspiera tych, co wznosz
swj wzrok ku Bogu. I poniewa Bg postanowi, aby nauka Jezusa zwy-
ciya wrd ludzi, prne byy wszelkie usiowania demonw, aby zni-
szczy chrzecijan. Demony podegay krlw, senaty, ksit, a nawet
niewiadome ich przewrotnych i gupich intryg narody cae przeciw Sowu
i chrzecijanom. Jednake Sowo Boe jest silniejsze od nich wszystkich
i mimo przeciwiestw czerpic siy z trudnoci, coraz bardziej si roz-
przestrzeniao i napeniao coraz liczniejsze dusze. Taka bowiem bya wola
Boa.
Uwagi te, cho nieco odbiegaj od tematu, wydaway mi si konieczne,
pragnem bowiem odeprze postawiony ydom zarzut Celsusa, e byli
oni niewolnikami zbiegymi z Egiptu" i e ten umiowany przez Boga lud
nie dokona nic godnego pamici". Na stwierdzenie za, e ydzi nie
mieli powagi i znaczenia", odpowiadam, e jako plemi wybrane, kr-
lewskie kapastwo" 106, unikajc kontaktu z posplstwem, aby nie nara-
zi na szwank swych dobrych obyczajw, byli pod opiek mocy Boej,
nie pragnli, jak wikszo ludzi, podbija krlestw, i nie zostali opuszcze-
102
Pwt 4,19.
103
Por. Ps 82 (81), 1.
104
Teokracja zdaniem Orygenesa dowodzi wyszoci ydw nad innymi narodami.
105
Giganci, mit. synowie Tartaru i Gai, zbuntowali si przeciwko Zeusowi; poko-
nani przez Heraklesa i strceni do Hadesu przez Zeusa. O Tytanach por. III, 23.
Walczcy z Zeusem Tytani i Giganci s greckimi odpowiednikami zych duchw,
przeciwnikw najwyszego Boga.
106
Por. 1 P 2, 9.
173

ni, by z powodu swej niewielkiej liczby nie sta si atwym upem nie-
przyjaci i nie ulec cakowitej zagadzie. Tak byo zawsze, dopki byli
godni opieki Boej. Skoro za zgrzeszyli i zaistniaa konieczno, aby do-
piero dotknici klskami wrcili do Boga, wwczas na krcej lub duej
Bg pozbawia ich swej opieki. Dopiero jednak wtedy, gdy pod panowa-
niem rzymskim dopucili si najwikszej zbrodni mordujc Jezusa, zostali
opuszczeni przez Boga na zawsze.
33. Dalej Celsus napada na pierwsz ksig Mojesza, zatytuowan
Genesis, i powiada: ydzi usiowali bezczelnie wiza swe pochodzenie
z pierwsz generacj czarnoksinikw i wczgw, przywodzc na dowd
niejasne, dwuznaczne, jakby w cieniu skryte sowa; tumacz je ignoran-
tom i gupcom, chocia przed wiekami nie byo sporu w tej sprawie". Bar-
dzo niejasno, jak widz, Celsus wyraa tu swoj myl, a postpuje tak
z rozmysem, poniewa dobrze zna mocne dowody na to, e lud ydowski
istotnie pochodzi od tych wanie przodkw, o ktrych mwi Mojesz.
Z drugiej za strony Celsus pragnie unikn zarzutu, e nie zna pocho-
dzenia ydw.
Jest przecie rzecz niezbit, e ydzi pochodz od trzech antenatw,
od Abrahama, Izaaka i Jakuba; imiona ich w poczeniu z nazwaniem
Boga maj tak moc, e w modlitwach kierowanych do Boga i w egzor-
cyzmach przeciwko czartom nie tylko ydzi uywaj formuy: Bg Abra-
hama, Bg Izaaka, Bg Jakuba"; uywaj 107
jej rwnie niemal wszyscy ci,
ktrzy zajmuj si zaklciami i magi . Czsto w ksikach powico-
nych magii mona znale to wezwanie Boga i uycie nazwania Boga
w poczeniu z imionami tych ludzi, jako skutecznego zaklcia magicz-
nego.
Nie sdz wic, by to, co ydzi i chrzecijanie przytaczaj na dowd,
e Abraham, Izaak i Jakub, przodkowie narodu ydowskiego, byli ludmi
witymi, byo nie znane Celsusowi; nie wspomnia o tym, poniewa nie
potrafi stawi czoa dowodom.
34. Pytamy tych, ktrzy uywaj tego wezwania Boga: Powiedzcie,
wspaniali ludzie, kim by Abraham, kim wielkim by Izaak, jak moc
posiada Jakub, e imi Boe poczone z ich imionami dokonywao tak
wielkich cudw? Skd wiecie, albo skd moecie czerpa wiadomoci o y-
ciu tych ludzi? Kto podj si spisania historii, ktra otwarcie przedstawia
ich jako obdarzonych moc dokonywania jakich cudw albo pozwalajc
podejmowa wspaniae i godne podziwu czyny ludziom, ktrzy potrafi
je zrozumie?
Skoro wic nikt z was nie potrafi wskaza adnej historii greckiej czy
barbarzyskiej, ani nawet adnego tajemniczego traktatu opisujcego czy-
ny tych ludzi, my wam wskaemy. Ksig Rodzaju, zawierajc ich dzieje
i wyroczni dan im przez Boga. Zapytamy: Czy fakt, e uywacie imion
tych trzech patriarchw ydowskich upewnieni dowiadczeniem o mocy
takiego zaklcia, nie dowodzi ich boskiego charakteru? A znamy ich tylko
ze witych ksig ydowskich.
Czsto przeciwko demonom i innym wrogim mocom uywa si rwnie
nastpujcej formuy: Boe Izraela, Boe Hebrajczykw, Boe, ktry
strcie w Morze Czerwone faraona i Egipcjan". Rwnie i t histori
i interpretacj imion znamy od Hebrajczykw, ktrzy swym ojczystym
107
Por. I 22.24; V, 45.
174

pismem i w swym jzyku narodowym czcz je i wyjaniaj. Jake wic


mona mwi, e ydzi wywodzc swe pochodzenie od owych pierwszych
ludzi", ktrych Celsus nazywa czarnoksinikami i wczgami", omielili
si wiza sw genealogi z nimi? Przecie ich hebrajskie imiona i ich
wite ksigi spisane jzykiem i pismem hebrajskim wyranie dowodz,
e nard ten jest z nimi zwizany. Do dzi imiona ydowskie wywodz
si z jzyka hebrajskiego, pochodz z ich pism, albo po prostu ze znacze-
nia rnych wyrazw w jzyku hebrajskim.
35. Zwr teraz uwag, czytelniku Celsusa, czy nie odnosz si do tej
sprawy sowa nastpujce: Usiowali powiza swoje pochodzenie z pierw-
sz generacj czarnoksinikw i wczgw, przywodzc na dowd nie-
jasne, dwuznaczne, jakby w cieniu skryte sowa". Skryte s bowiem te
imiona i niewielu je zna. Dla nas s jednak jednoznaczne, cho uywaj
ich ludzie obcy naszej religii. I nie wiem, jak moe je odrzuca Celsus,
ktry nie wskazuje, co w nich widzi dwuznacznego. Jeli jednak chciaby
susznie zarzuci fasz przyjtej genealogii ydw, ktrzy, jak sdzi, zu-
chwale chepi si swym pochodzeniem od Abrahama i jego potomkw,
powinien przytoczy wszystkie argumenty tyczce si tej sprawy i do-
widszy najpierw pogldu, ktry wydawa mu si najbardziej prawdo-
podobny, dopiero potem moc prawdy, w ktr wierzy, i dowodami j
wspierajcymi obali bd. Lecz ani Celsus, ani nikt inny, rozwaajc
problem natury imion stosowanych do cudownych zakl, nie moe da
w tym wzgldzie dokadnego wyjanienia i wykaza niezbicie, e naley
pogardzi ludmi, ktrych imiona posiadaj olbrzymi moc nie tylko u y-
dw, ale i u obcych narodw.
Powinien te Celsus wykaza, w jaki sposb oszukujemy gupcw i igno-
rantw, faszywie, jak sdzi, interpretujc znaczenie owych imion; skoro
wic chepi si, e nie jest ignorantem ani gupcem, nieche sam poda
prawdziwe wyjanienie tych imion. On jednak uzna, e wystarczy stwier-
dzi, i na temat imion, z ktrymi ydzi wi sw genealogi, nigdy
przed wiekami nie byo dyskusji, teraz za ydzi spieraj si na ten temat
z innymi". Kim s ci inni", nie dodaje. Nieche powie, kto potrafi, kim
s ci, co spieraj si z ydami i za pomoc pozornych argumentw zbijaj
pogldy ydw i chrzecijan, a sami przytaczaj inne wyjanienia, roz-
sdniejsze i prawdziwsze.
Jestem pewien, e nikt nie potrafi tego dokona, poniewa jest rzecz
jasn, e imiona Abrahama, Izaaka i Jakuba zostay wyprowadzone z j-
zyka hebrajskiego, ktrym posuguj si wycznie ydzi.
36. Nastpnie Celsus przytaczajc opowiadania spisane przez pisarzy
pogaskich pochodzcych z narodw rywalizujcych o starszestwo, jak
Ateczycy, Egipcjanie, Arkadyjczycy, Frygowie, ktrzy przytaczali wasne
dowody, e ich przodkowie powstali z ziemi108, powiada: ydzi, przy-
cupnwszy w zaktku Palestyny, 109niewyksztaceni i nie majcy pojcia
o staroytnych pieniach Hezjoda i wielu innych natchnionych poetw,
uoyli nieprawdopodobn i pen ignorancji bajk o czowieku, ktrego
Bg wasnorcznie ulepi i nadmucha, o kobiecie zrobionej z boku m-
108
Hipoteza o powstaniu ludzi z ziemi jest stoicka, por. I, 37.
109
Hezjod (VIII/VII w. przed Chr.), jeden z najstarszych poetw greckich, autor
poematu kosmogonicznego Teogonia, w ktrym przedstawi swe pogldy na temat
pochodzenia bogw, wiata, ludzi i religii.
175

czyzny, o nakazach Boych i o wu, ktry si zbuntowa przeciw nim,


o wu, ktry obali przykazanie Boga. Babskie to bajanie i bezbone,
ktre opowiada, e Bg by tak saby, i nie mg zmusi do posusze-
stwa jednego czowieka, ktrego sam stworzy!"
Oto w jaki sposb Celsus, czowiek niepospolicie uczony i wyksztacony,
ktry zarzuca ydom i chrzecijanom gupot i brak wyksztacenia, do-
wodzi, jak wspaniale zna chronologi wszystkich pisarzy greckich i bar-
barzyskich; sdzi, e Hezjod i inni, jak powiada, natchnieni autorzy, s
starsi od Mojesza110
i jego pism, od Mojesza, ktry, jak wiadomo, y przed
wojn trojask !
A wic to nie ydzi wymylili nieprawdopodobn i pen ignorancji
bajeczk o czowieku zrodzonym z ziemi, to uywajc sw Celsusa
natchnieni autorzy, Hezjod i tysice innych, nie rozumiejc ani nie znajc
powanych i staroytnych pism rozpowszechnionych w Palestynie, wy-
mylili dzieje pocztkw wiata, jak Teogonie, w ktrych opisali narodziny
bogw i spisali nieskoczon ilo innych gupstw.
Susznie wic Platon 111 usuwa ze swego Pastwa Homera i autorw
podobnych poematw, uwaajc ich za demoralizatorw modziey. Platon
zatem nie uwaa, eby natchnieni byli poeci, ktrzy zostawili po sobie
takie poematy potomnoci.
Znalaz si jednak sdzia bardziej kompetentny od Platona Celsus
epikurejczyk (jeli to on napisa dwie inne rozprawy przeciw chrzecija-
nom); moe nawet Celsus nazwa natchnionymi tych, ktrych wcale za
natchnionych nie uwaa, wiedziony tylko duchem przekory.
37. Oskara nas Celsus, e mwimy: Czowiek zosta uksztatowany
rkami Boga". Tymczasem Ksiga Rodzaju nie wspomina wcale o rkach
Boych ani wtedy, gdy opowiada o ksztatowaniu, ani wwczas, gdy
mwi o modelowaniu czowieka. Jedynie Hiob i Dawid powiadaj: Rce
Twoje uczyniy mnie i uksztatoway" 112, a musielibymy dugo mwi,
aby objani sens tych sw, aby okreli rnic midzy czyni" i kszta-
towa", aby wyjani, co znaczy wyraenie rce Boga".
Ci, co nie rozumiej tych i podobnych sw Pisma, sdz, e przypi-
sujemy Bogu najwyszemu form podobn do ludzkiej. Czy wic zacho-
wujc konsekwencj w rozumowaniu uwaaj, e wedug nas ciao Boe
posiada skrzyda, skoro o skrzydach Boych wspomina nasze Pismo 113?
Nie sdz jednak, by trzeba tu byo wyjania te sprawy. Wyjaniem
to ju114starannie i wedle swych moliwoci w Komentarzu do Ksigi Ro-
dzaju .
Zwr teraz uwag na zoliwo Celsusa zawart w jego nastpnych
sformuowaniach. Pismo nasze w opowiadaniu o stworzeniu czowieka
mwi, e Bg tchn w oblicze jego tchnienie ycia, i sta si czowiek
istot yw" 115, Celsus za, aby wyszydzi powiedzenie: tchn w oblicze
jego tchnienie ycia", i nie rozumiejc tego stwierdzenia pisze: Wymylili
bajk o czowieku, ktrego Bg wasnorcznie ulepi i nadmucha"; i ro-
110
Mojesz y w XIII w. przed Chr., zdobycie Troi datuje si na wiek XII.
111
Por. Platon Pastwo, 2, 18, p. 379 CD.
112
Hi 10, 8; Ps 119 (118), 73.
113
Por. Wj 19, 4.
114
Z Komentarza tego zachoway si mae fragmenty, posiadamy natomiast w przekadzie
aciskim Homilie Orygenesa na temat tej ksigi.
115
Rdz 2, 7.
176

zumiejc sowo dmucha" w takim sensie, w jakim uywa si go mwic


o nadmuchanym balonie, wymiewa powiedzenie: tchn w oblicze jego
tchnienie ycia". To przenone wyraenie wymaga wyjanienia, ktre do-
wodzi, e Bg uczyni czowiekowi dar z niemiertelnego 116 ducha, albowiem
powiedziano: Twj duch niezniszczalny jest we wszystkim" .
38. Dalej, aby oczerni Bibli, wymiewa rwnie nastpujcy fragment:
Bg sprawi, e Adam pogry si w gbokim nie, i gdy spa, wyj
jedno z jego eber i miejsce to zapeni117ciaem. I zbudowa Pan Bg z e-
bra, ktre wyj z Adama, niewiast" i tak dalej. Ale nie cytuje sw,
ktre mogyby wyjani czytelnikowi przenony sens tego ustpu. Nie
chcia bowiem, aby si wydawao, e zdaje sobie spraw, i sowa te na-
ley interpretowa alegorycznie, chocia powiada dalej: Najrozsdniejsi
z ydw i chrzecijan, wstydzc si tych sw Pisma, usiuj da ich wy-
janienie alegoryczne". Mona mu odpowiedzie nastpujco: Mityczne
opowiadanie Hezjoda, natchnionego poety, o kobiecie, ktr Zeus da lu-
dziom jako zo zamiast ognia, miao sens alegoryczny, natomiast to, co
opowiada si o kobiecie stworzonej z ebra Adama upionego cudownym
snem i uksztatowanej przez Boga, nie ma, jak sdzisz, adnego ukrytego
znaczenia? Czy nie jest niesprawiedliwoci, e z jednego opowiadania
nie wymiewasz si i nie kpisz z niego, ba, podziwiasz w nim gboki sens
filozoficzny ukryty pod oson mitu, drugie za natrtnie drczysz i uwa-
asz za nic niewarte, jakby poza dosownym znaczeniem nie zawierao
adnej ukrytej myli?
Jeeli z powodu dosownego znaczenia naleaoby pogardza ukryt
myl autora, to czy nie cign na siebie wicej drwin wiersze Hezjoda,
czowieka, jak mwisz, natchnionego?
Do zagniewany przemwi Zeus, ktry chmury gromadzi:
Synu Japeta 118, najbardziej przemylny z tytaskiej czeladzi,
Cieszysz si, ogie ukradszy i mnie oszukawszy nieadnie,
Przeto i tobie, i ludziom w przyszoci cierpie wypadnie,
Zo im pol miast ognia ku wielkiej ich wszystkich radoci,
Zo, ktre kocha potrafi w serca swojego skrytoci.
Tak wic powiedzia i rozmia si ojciec bogw i ludzi.
Wnet Hefajstowi nakaza, co sztuk sw podziw w krg budzi,
Ziemi z wod wymiesza czym prdzej, obdarzy twr mow
Ludzk i si, i w posta powabnej dziewicy gotow
Bogi wla wdzik niemiertelnych. Natomiast bogini Atenie
Kaza wyuczy j sztuki, jak utka misterne odzienie.
Za Afrodycie poleci w urod przyoblec jej lica,
Wla w ni tsknot bolesn, co troski miosne podsyca.
Bogw posaca, Hermesa, przymusi wyranym rozkazem
Da jej myli przebiege i chytre postpki zarazem.
Takie da polecenie. A oni rozkazy spenili
Zeusa, Syna Kronosa. Przesawny Hefajst w tej chwili
Posta ulepi wstydliwej dziewicy na Zeusa zlecenie;
Boska Atena woya jej zaraz wspaniae odzienie.
W serce za woy niewiecie usuny zabjca Argosa 119
Kamstwo, przebiego i podstp z rozkazu syna Kronosa,
Zeusa, co gromem przeraa. A potem obdarzy j mow
116
Mdr 12, 1.
117
Rdz 2, 2122.
118
Syn Japeta Prometeusz.
119
Zabjca Argosa Hermes.
177

Boski posaniec i posta kobiety zupenie gotow


Nazwa Pandor 120, poniewa jej wszyscy z kolei niebianie
Dar jaki dali na ludzkie strapienie i cikie skaranie" 121.

miechu warte s te wiersze, w ktrych Hezjod mwi o puszce Pan-


dory:
Najpierw bowiem ludzie mieszkali na ziemi szerokiej w radoci,
Nieszcz nie znajc ni cierpie, ni trudw nie znoszc, ni trwogi
Ani te chorb bolesnych, co w mierci prowadz nas progi
(Szybko ludzi niedola do granic staroci prowadzi).
Ale niewiasta podniosa ogromn pokryw znad kadzi
I wypucia bezmylnie cierpienia i mki szkaradne.
Tylko nadzieja zostaa w potnej tej kadzi gdzie na dnie,
Wyj za nie moga na zewntrz, jak owe cierpienia straszliwe,
Szybko bowiem niewiasta na beczk spucia pokryw" 122.

Tego, kto by te wiersze interpretowa alegorycznie, bez wzgldu na to,


czy rozumie myl autora, czy nie, spytamy: Czy tylko Grekom wolno
okrywa prawdy filozoficzne alegoryczn zason? Czy t sam ask przy-
znajesz Egipcjanom i innym barbarzycom, ktrzy przechwalaj si, e
posiedli prawd w misteriach, a tylko ydzi, ich Prawodawca i pisarze
wydaj ci si najgupszymi z ludzi? Tylko ten jeden lud, ktry dziki
takim wspaniaym naukom potrafi wznie si ku niestworzonej naturze
Boga, mie Jego jedynego przed oczyma, w Nim jedynym pokada wszel-
kie nadzieje, nie otrzyma adnej czstki mocy Boej?
39. Celsus wymiewajc w komicznym dowcipkowaniu wa powiada,
e w sprzeciwi si nakazom danym czowiekowi przez Boga", i opo-
wiadanie to nazywa babskim gadaniem", a wiadomie pomija spraw
ogrodu, ktry Bg zasadzi w Edenie na wschodzie" i wywid z ziemi
wielkie drzewo mie z wygldu i smaczny owoc rodzce oraz drzewo ycia
w rodku raju i drzewo poznania dobra i za" 123, wiadomie przemilcza
inne zawarte w tym ustpie sowa, ktre mog przywie szczerego czy-
telnika do przekonania, e to wszystko mona doskonale rozumie w sen-
sie alegorycznym; porwnajmy zatem sowa Pisma z tym, co w Uczcie
Platona na temat Erosa powiedzia Sokrates (a trzeba wiedzie, e sd
Sokratesa by najczcigodniejszy spord opinii tych wszystkich, ktrzy
na ten temat dyskutowali w Uczcie). Oto fragment z Platona:
Ot, kiedy si urodzia Afrodyta, uczt bogowie wyprawili, a mi-
dzy innymi by tam i Dostatek, syn Rozwagi. Kiedy ju zjedli, przysza
tam Bieda, eby sobie co wyebra, bo byo wszystkiego w brd, i sta-
na koo drzwi. Dostatek upiwszy si nektarem, bo wina jeszcze nie byo,
poszed do ogrodu Zeusa i tam usn, ciko pijany. A Biedzie si za-
chciao, jako i bya uboga, dziecko mie od Dostatka; zaczem si przy
nim pooya i pocza Erosa. I dlatego to Eros zosta towarzyszem i sug
Afrodyty, bo go na jej urodzinach spodzono, a z natury ju jest mioni-
kiem tego, co pikne, bo i Afrodyta pikna. A e to syn Dostatku i Biedy,
120
Imi Pandory wywodzi si od pan wszystko i doron dar, co oznacza, e Pandora
otrzymaa dary od wszystkich bogw.
121
Hezjod Prace i dnie, 5382, przekad W. Steffena, Wrocaw 1952 Zakad Narodowy im.
Ossoliskich (Biblioteka Narodowa).
122
Hezjod Prace i dnie, 9098, przek. W. Steffena, wyd. cyt.
123
Por. Edz 2, 89.
178

przeto mu taki los wypad: Przede wszystkim jest to wieczny biedak;


daleko mu do delikatnych rysw i do piknoci, jak si niejednemu wy-
daje; niezgrabny jest i jak potyrcze wyglda i boso chodzi, bezdomny, po
ziemi si wala, bez pocieli sypia pod progiem gdzie, albo przy drodze,
dachu nigdzie nie ma nad gow, bo taka ju jego natura po matce, e
z bied chodzi w parze. Ale po ojcu, goni za tym, co pikne i co dobre,
odwany, zuch, tgi myliwy, zawsze jakie wymyla sposoby, do rozumu
dy, da sobie rady potrafi, a filozofuje cae ycie, straszny czarodziej,
truciciel czy sofista; ani to bg, ani czowiek. I jednego dnia to yje i roz-
kwita, to umiera i znowu z martwych powstaje, bo jest w nim natura
ojcowska. A co tylko zdobdzie, to na powrt traci, tak e ani brakw
nie cierpi, ani 124
te nie opywa w dostatku. A jest porodku midzy mdro-
ci i gupot" .
Czytelnicy tego fragmentu, biorc przykad ze zoliwoci Celsusa
co oby nie przytrafio si chrzecijanom! mog kpi z mitu i omiesza
wspaniaego Platona. Jeli jednak, jak przystoi filozofom, przypatrz si
mylom odzianym w form mitu i pojm myl Platona, nie bd si mogli
oprze podziwowi nad tym, jak posugujc si mitem potrafi skry znane
sobie wielkie nauki przed posplstwem, a jednoczenie odpowiednio odkry
je tym, ktrzy umiej w micie odnale prawdziw myl autora. Przy-
toczyem ten mit wymylony przez Platona, albowiem ogrd Zeusa, o kt-
rym wspomina, wydaje si odpowiada rajowi Boemu, Bieda wowi,
Dostatek, na ktry Bieda urzdzia zasadzk, czowiekowi usidlonemu przez
wa.
Nie jest zupenie jasne, czy Platon wymyli ten mit przypadkowo, czy
te, jak sdz niektrzy badacze, podczas podry do Egiptu 125 spotka
si z ludmi filozoficznie interpretujcymi pisma ydowskie, nauczy si
czego od nich, a nastpnie cz z tego zatrzyma, cz nieco pozmienia
z obawy, by nie zrazi Grekw, gdyby zachowa w caoci filozofi y-
dowsk. ydzi bowiem nie byli dobrze widziani przez Grekw z powodu
obcego charakteru ich praw i szczeglnej formy rzdw.
Ale nie pora tutaj rozprawia na temat mitu Platona, na temat wa,
raju Boego i wszystkiego, co si tam zdarzyo. Wszystko to wyoyem
wedle moliwoci w moim Komentarzu do Ksigi Rodzaju.
40. Skoro za Celsus powiada, e opowiadanie Mojesza bezbonie przed-
stawia Boga od pocztku jako tak sabego, e nie mg zmusi do posu-
szestwa jednego czowieka, ktrego sam stworzy, odpowiemy, e mwi
podobnie jak kto, kto by gani Boga za to, e istnieje zo, od ktrego Bg
nie mg ocali nawet jednego czowieka, tak e nie ma istoty ludzkiej
nie splamionej grzechem. Jak bowiem ci, ktrym zaley na obronie Opatrz-
noci, broni jej za pomoc wielu powanych argumentw, tak samo
o Adamie i jego grzechu bd rozprawia ci, ktrzy wiedz, e Adam"
w jzyku hebrajskim oznacza czowieka i e to, co Mojesz mwi o Ada-
mie, odnosi si do natury126 ludzkiej. Albowiem, jak powiada Pismo, ,,w Ada-
mie wszyscy umieraj" 127 i zostali potpieni za przestpstwo podobne
do przestpstwa Adama" . Tak wic Pismo wite mwi nie o jednym
124
Platon Uczta, 23, p. 203 BE, przek. W. Witwickiego.
125
O podry Platona do Egiptu wspomina Diogenes Laertios (ywoty..., 3, 6). Byo to, jak si
zdaje, okoo 388 r.
126
1 Kor 15, 22.
127
Por. Rz 5, 14.
179

czowieku, lecz o caym rodzaju ludzkim; z dalszego cigu sw odnosz-


cych si jak gdyby do jednego czowieka mona przecie wywnioskowa,
e przeklestwo Adama jest wsplne wszystkim ludziom, podobnie jak
przeklestwo kobiety odnosi si do wszystkich kobiet. Rwnie opowiada-
nie o tym, 128
e mczyzna i kobieta zostali wypdzeni z raju odziani w szaty
ze skrek , ktre Bg da grzesznikom z powodu ludzkiego przestpstwa,
zawiera tajemnic wspanialsz ni mit Platona o duszy, ktra129straciwszy
skrzyda spada, a co staego napotka, uchwyci i zamieszka tam" .
41. Powiada dalej Celsus: Opowiadaj wreszcie jak bajk o potopie
i niezwykej arce, w ktrej zostay zamknite wszystkie zwierzta, o go-
bicy i wronie, penicych funkcje posacw. Faszuj tutaj i podrabiaj
mit o Deukalionie 130. A nie myleli, jak sdz, e ta ich bajka ujrzy wia-
to dzienne, lecz po prostu opowiadali j maym dzieciom".
Niegodna filozofa jest ta nienawi do najstarszego pisma ydowskiego!
Nie potrafi Celsus podnie adnego konkretnego zarzutu przeciw historii
potopu, nie przytacza
131
argumentw, ktre mgby wytoczy przeciw arce
i jej rozmiarom , na przykad e byo niemoliwe, aby korab dugi na
trzysta okci, jak si pospolicie uwaa, szeroki na pidziesit i wysoki
na trzydzieci okci zdoa pomieci wszystkie zwierzta ziemskie, po
siedem par z kadego gatunku czystego i po dwie pary z gatunkw nie-
czystych; zadowala si natomiast stwierdzeniem, e arka bya niezwyka
i e znalazy si w niej wszystkie zwierzta". A c w niej byo niezwy-
kego, skoro budowanie jej trwao sto lat, a z trzystu okci dugoci i pi-
dziesiciu szerokoci u podstawy zmniejszaa si ku grze tak, e jej szczyt
mia jeden okie dugoci i jeden szerokoci?
Czy nie naley raczej podziwia tej budowli podobnej do bardzo duego
miasta? Wymiary jej odpowiadaj obliczeniom nonoci masy: podstawa
bya duga na dziewidziesit tysicy okci i szeroka na dwa tysice pi-
set okci. Co jeszcze bardziej godne podziwu, to fakt, e zostaa tak mocno
spojona, i nie uszkodziy jej burze poprzedzajce potop! A nie bya po-
kryta smo ani jak podobn substancj, lecz grub warstw ywicy.
Godne podziwu jest i to, e Opatrzno Boa wprowadzia do arki zard
wszystkich zwierzt, aby w przyszoci pojawiy si znowu na ziemi wszy-
stkie ich gatunki; Bg za wybra czowieka najsprawiedliwszego, aby
sta si on protoplast wszystkich ludzi, ktrzy urodz si po potopie.
42. Celsus zaatakowa nastpnie opowiadanie o gobicy, aby si wy-
dawao, e czyta Ksig Rodzaju; nie potrafi jednake wymyli czego-
kolwiek, aby udowodni, e opowiadanie to jest czczym wymysem. Dalej,
zgodnie ze swym zwyczajem wykpiwania naszego Pisma, zmienia kruka
we wron i sdzi, e Mojesz w opisie potopu sfaszowa i podrobi opo-
wiadanie o Deukalionie (o ile w ogle wierzy, e Ksiga Rodzaju wysza
spod pira jednego tylko Mojesza 132, a nie spisao jej wielu autorw,
jak to wynika z jego sw: Faszuj tutaj i podrabiaj histori o Deuka-
128
Rdz 3, 21. Orygenes ma na myli prawdopodobnie interpretacj gnostyck tego
fragmentu Pisma witego, wedug ktrej szaty ze skr dane ludziom po popenieniu
grzechu pierworodnego maj symbolizowa miertelne ciao.
129
Platon Fajdros, 25, p. 246 BC, przek. W. Witwickiego.
130
Por. I, 19; IV, 11.
131
Zarzuty przeciw rozmiarom arki wytacza Apelles, ucze Marcjona. Szerzej spraw arki
omawia Orygenes w Homiliach o Ksidze Rodzaju (2, 2).
132
Orygenes nie mia wtpliwoci, e Ksiga Rodzaju bya dzieem jednego autora, Mojesza.
180

Ilonie"; ,,a nie sdzili, e ta bajka ujrzy wiato dzienne"). Jake to: nie
sdzili, e bajka ta ujrzy wiato dzienne"? Przekazywali swoje Pisma
caemu ludowi i przewidywali, e przyjdzie czas, gdy ich religia zostanie
obwieszczona wszystkim narodom. C znacz sowa Jezusa skierowane
do ydw: Krlestwo Boe bdzie wam zabrane, a dane narodowi, ktry
wyda jego owoce" 133, jeli nie to, e Pismo ydowskie, ktre zawierao
tajemnice krlestwa Boego, zostanie rozpowszechnione za Jego spraw
z mocy Boej?
A zatem czytelnicy greckich teogonii i historii dwunastu bogw alego-
rycznymi interpretacjami dodaj im powagi, skoro za pragn wymie-
wa nasze opowiadania, nazywaj je bajkami opowiadanymi maym dzie-
ciom.
43. Gdy za Celsus mwi o niezgodnej z natur i niestosownej w cza-
sie prokreacji", ma bez wtpienia na myli Abrahama i Sar, cho nie
wymienia ich po imieniu; gdy mwi o intrygach braci", myli o knowa-
niach Kaina przeciwko Ablowi albo Ezawa przeciw Jakubowi; gdy wspo-
mina o blu ojca", myli moe o Izaaku zmartwionym wyjazdem Jakuba
albo moe ma na myli smutek Jakuba spowodowany sprzedaniem Jzefa
w niewol do Egiptu; gdy opowiada o oszustwach matek", wskazuje, jak
sdz, na Rebek, ktra postaraa si, aby bogosawiestwa Izaaka spy-
ny nie na Ezawa, lecz na Jakuba. Czy jednak postpimy niestosownie,
jeli powiemy, e Bg z tym wszystkim cile wsppracowa? Jestemy
przecie przekonani, e Jego Majestat nigdy nie opuszcza tych, ktrzy
Mu si oddali i yj uczciwie i sprawiedliwie.
Szydzi rwnie Celsus z bogactw, ktre zdoby Jakub u Labana", a nie
zdaje sobie sprawy ze 134
znaczenia sw: I dostay si sabe owce Labanowi,
a mocne Jakubowi" . Powiada dalej: Bg uczyni swoim dzieciom dary
z osw, owiec i wielbdw; nie wie, e to wszystko przydarzyo si
im jako zapowied rzeczy przyszych, 135
spisane za zostao ku pouczeniu
nas, ktrych dosiga kres czasw" , ku pouczeniu nas, powiadam, wrd
ktrych rne narody, ktre stay si mocne" (szlachetne), s kierowane
Sowem Boym i oddane na wasno Temu, ktry przenonie zosta na-
zwany Jakubem. Albowiem historia Labana i Jakuba oznacza tych, ktrzy
pochodz z rnych narodw i wierz w Chrystusa.
44. Celsus nie rozumiejc Pisma powiada: Bg da rwnie studnie
sprawiedliwym". Nie zauway, e sprawiedliwi nie przygotowuj sobie
cystern, lecz kopi studnie i gboko w ziemi szukaj rda sodkich wd,
albowiem otrzymali polecenie, ktre powiada w sensie alegorycznym: Pij
wod z wasnej cysterny, t, ktra pynie z twej studni, by rda nie
biy na zewntrz, strumienie tworzc na 136 placach. Niech suy dla ciebie
samego, a obcy niech nie uczestnicz z tob" .
Niejednokrotnie Pismo posuguje si opisem zjawisk naturalnych, aby
przenonie wyrazi gbokie prawdy. Taki charakter maj opowiadania
o studniach, o maestwach, o naonicach ludzi sprawiedliwych. Mona
je stosownie wyjani za pomoc komentarzy.
O tym, e sprawiedliwi kopali studnie w kraju Filistynw, jak to opi-
sano w Ksidze Rodzaju, wiadcz owe wspaniae studnie zachowane a
133
Mt 21, 43.
134
Por. Rdz 30, 42.
135
1 Kor 10, 11.
136
Prz 5. 1517.
181

do dzi w Askalonie, a s one godne uwagi ze wzgldu na niezwyk gdzie


indziej i wspania konstrukcj. Co si za tyczy opowiada o legalnych
onach i naonicach, to naley je rozumie rwnie w sensie przenonym;
nie jest to nasz pomys, nauczali o tym mdrcy, ktrzy yli przed nami.
Jeden z nich, zwracajc uwag suchacza na alegoryczne rozumienie zna-
czenia Pisma, mwi: Powiedzcie mi wy, ktrzy chcecie y pod Prawem,
czy nie czytalicie Prawa? Albowiem napisano: Abraham mia dwch
synw, jednego z niewolnicy, a drugiego z wolnej. Lecz ten z niewolnicy
urodzi si wedug ciaa, ten za z wolnej na skutek obietnicy. Wyda-
rzenia te maj sens alegoryczny. S bowiem dwa przymierza:137jedno za-
warte pod gr Synaj rodzi ku niewoli, a wyobraa je Agar" . I dalej:
Natomiast grne Jeruzalem cieszy si wolnoci, i ono jest nasz mat-
k" 138.
Kto chce wzi do rki list do Galatw, zrozumie, w jaki sposb naley
alegorycznie interpretowa to, co Pismo opowiada o legalnych onach
i niewolnicach. Pismo bowiem pragnie, abymy naladowali nie czyny
cielesne, lecz, jak zwykli mawia apostoowie Jezusa, uczynki duchowe.
45. Celsus powinien raczej pochwali szczero autorw Pisma, e nie
zatajaj nawet faktw niestosownych, i z tego wyprowadzi wniosek, e
wszystkie opisane fakty, nawet jeszcze bardziej nieprawdopodobne, s
prawdziwe. Postpuje jednak inaczej i opowiadanie o Locie i jego crkach
uznaje za wstrtniejsze od zbrodni Tyestesa" 139, nie zadawszy sobie tru-
du, aby zbada jego dosowny i przenony sens. A czy trzeba wyjania,
o czym poucza ta historia zrozumiana alegorycznie, co oznacza Gomora
i sowa anioa skierowane do Lota uratowanego z zagady: Nie ogldaj
si za siebie i nie zatrzymuj si nigdzie
140
w tej okolicy, ale szukaj schro-
nienia w grach, bo inaczej zginiesz" , co oznacza Lot i jego ona zamie-
niona w sup soli za to, e si obejrzaa, co oznaczaj jego crki, ktre
upiy ojca, aby za jego spraw zosta matkami? Sprbujmy jednak za-
godzi to, co w tym opowiadaniu wydaje si niestosowne.
Rwnie Grecy badali istot uczynkw zych, dobrych i obojtnych141;
ci z nich, ktrzy dokadniej pojli to zagadnienie, nauczali, e dobro i zo
wynika wycznie z intencji osoby dziaajcej, to za, co nie wywodzi si
z wolnego wyboru, jest obojtne, i wedle tego, jak posuguje si tym
wolna wola, dobrze czy le, jest godne pochway albo potpienia. Rozpra-
wiajc wic nad czynami obojtnymi zaliczaj do nich midzy innymi
zwizek seksualny ojca z crk, chocia przyznaj, e w cywilizowanych
spoeczestwach zwizek taki nie powinien mie miejsca. Aby dowie,
e tego rodzaju postpek jest czym obojtnym, zakadaj, e z zagady
caej ludzkoci uratowa si tylko jeden mdrzec ze swoj crk, i pytaj,
czy wypada mdrcowi wspy z wasn crk po to, aby ludzko cako-
wicie nie wygina. Czy to rozumowanie Grekw, poparte przez czcigodn
szko stoick, jest suszne? Czy dziewczta, ktre syszay opowiadanie
o poarze wiata, ale niedokadnie je zrozumiay, zobaczywszy swoje mia-
sto i kraj zniszczone ogniem, sdzc, e ostatnie iskry ycia ludzkoci po-
137
Gal 4, 2124.
138
Gal 4, 26.
139
Tyestes, mit. syn Pelopsa, brat Atreusa. Dzieje Tyestesa i Atreusa opowiadaj o zbrodniach,
jakich dopuszczali si obaj we wzajemnych stosunkach.
140
Rdz 19, 17.
141
Chodzi tu o stoikw, por. VI, 54.
182

zostay w nich samych i w ich ojcu, poruszone tym przekonaniem chciay


powstrzyma zagad ludzkoci, bd gorsze od owego mdrca, ktry zgod-
nie z zaoeniem stoikw mgby po upadku wiata legalnie poczy si
ze sw crk?
Wiem, e byli tacy, ktrzy potpili postpek crek Lota i uznali ich
czyn za niegodziwy twierdzc, e z tego brudnego zwizku 142
wywodz swoje
pochodzenie dwa przeklte narody: Moabici i Ammonici . Naprawd za
Pismo ani nie pochwala otwarcie tego postpku, ani nie potpia go i nie
gani.
Lecz mimo wszystko mona to opowiadanie interpretowa alegorycznie
i w jaki sposb je broni.
46. Gani rwnie Celsus nienawi", ktr, jak mi si zdaje, ywi
wobec Jakuba Ezaw 143 przedstawiony w Pimie jako zy czowiek. Na-
stpnie potpia Symeona i Lewiego za to, e szukali pomsty za gwat
zadany ich siostrze przez syna krla Sychemitw 144, nie cytuje jednak
wyranie tej historii. Mwi dalej o braciach sprzedajcych", to jest o sy-
nach Jakuba, o sprzedanym bracie", to jest o Jzefie, o oszukanym
ojcu", to znaczy o Jakubie, ktry nie powzi adnego podejrzenia, gdy
synowie pokazali mu skrwawion szat Jzefa, 145 i opakiwa syna jak zmar-
ego, podczas gdy ten by niewolnikiem w Egipcie .
Z nienawici, a nie z umiowania prawdy Celsus gromadzi tutaj te wszy-
stkie historie. Jeli gdzie w Pimie znajduje okazj do oskarenia, cytuje
ten fragment, nie wspomina za nawet sowem o tym, co dowodzi wspa-
niaego umiarkowania Jzefa, ktrego adne proby146
i groby nie skoniy
do pofolgowania wystpnej mioci swej pani . Zdaje mi si, e Jzef
postpi godniej od Bellerofonta 147, skoro wybra wizienie zamiast utraty
niewinnoci i chocia mg si broni przeciwko oskarycielce, jego wiel-
koduszno kazaa mu zamilcze i powierzy swe sprawy Bogu.
47. Wspomina dalej Celsus, dla formy tylko i bardzo niejasno, o snach
wielkiego podczaszego, przeoonego nad piekarzami i faraona oraz o wy-
janieniach tych snw, dziki czemu Jzef wydosta si z wizienia i zaj
drugie po faraonie miejsce w pastwie egipskim. Czy historia ta, nawet
rozumiana dosownie, zawiera co tak niedorzecznego, by mg j atako-
wa autor pisma, w ktrym nie zawar adnej nauki filozoficznej, lecz
tylko oskarenie ydw i chrzecijan, a noszcego tytu Prawdziwe sowo?
Powiada dalej Celsus, e sprzedany brat szczodrze obdarowa swych
braci (ktrzy go niegdy sprzedali), gdy gd zmusi ich, aby udali si na
handel z osami", ale nie mwi, co konkretnie Jzef uczyni. Wspomina
te o rozpoznaniu si braci, w jakim to jednak robi celu i co w tym widzi
niedorzecznego, naprawd nie wiem. Nawet Momos l48, jeli wolno uy
tego porwnania, nie mgby rozsdnie skrytykowa tej historii, ktra
142
Por. Rdz 19, 37.38.
143
Por. Rdz 27, 4145.
144
Por. Rdz 34, 2.2531.
145
Por. Rdz 37, 2636.
146
Por. Rdz 39, 712.
147
Bellerofont, mit. syn Glaukosa, po zabjstwie Bellerosa przebywa na dworze
krla Tirynsu, Projtosa. ona Projtosa, Anteja, zakochaa si w Bellerofoncie, a gdy
ten odrzuci jej zaloty, oskarya go przed swym mem o to, i usiowa j uwie.
Por. Homer Iliada, 6, 155165. R. Graves Mity..., s. 234236.
148
Momos, mit. syn Nocy, bg drwin i ironii, personifikacja zoliwej krytyki. Por.
Platon Pastwo, 6, 2, p. 487 A.
183

oprcz tego, e zawiera gboki sens alegoryczny, jest bardzo zajmuica.


Opowiada Celsus o Jzefie, ktry niegdy sprzedany jako niewolnik,
odzyska
149
wolno i z wielkim orszakiem powrci do grobu swojego
ojca" . Sdzc, e znalaz w tej historii okazj do ataku, powiada: To
on, czyli Jzef, nakaza, aby znakomity i boski lud ydowski, ktry krze-
wi si i wzrasta w Egipcie, zmieni miejsce swych siedzib i pasa trzody
w pogardzanych okolicach". Mwi z pogard: Kaza im pasa trzody
w pogardzanych okolicach", lecz nie dowodzi, dlaczego prowincja Ge-
zem 150 w Egipcie bya okolic pogardzan. W kocu wyjcie ludu Izraela
z ziemi egipskiej nazywa ucieczk, pomijajc milczeniem wszystko, co
w Ksidze Wyjcia powiedziano na temat opuszczenia Egiptu przez y-
dw.
Przytoczyem te przykady, aby wykaza, e fragmenty, ktre Celsus
wybra, aby nas oskary i oczerni, nawet w dosownym sensie nie za-
suguj na nagan. Sam te Celsus nie wyjania, co niestosownego widzi
w tych ustpach naszego Pisma.
48. Nastpnie, bez reszty oddany nienawici i niechci wobec nauki
ydw i chrzecijan, powiada, e najrozsdniejsi midzy ydami i chrze-
cijanami interpretuj to alegorycznie", i dodaje: Szukaj ucieczki w ale-
goriach, poniewa wstydz si tych opowiada". Tymczasem, jeli trzeba
nazywa haniebnymi znaczenia mitw i zmyle, czy to spisanych w prze-
nonym sensie, czy te w jakim innym zamiarze, to o czym mona tak
mwi, jeli nie o historiach greckich, w ktrych bogowie-synowie trzebi
bogw-ojcw, a bogowie-ojcowie poeraj bogw-dzieci, bogini-matka po-
daje ojcu bogw i ludzi" kamie zamiast syna, ojciec utrzymuje stosunki
z crk, ona151
zakuwa ma w kajdany majc za wsplnikw zbrodni jego
brata i crk .
Ale po co przytacza bzdurne greckie dzieje bogw, ktre s haniebne
nawet w interpretacji alegorycznej? Za przykad niech posu pogldy
Chryzypa z Soloj, ktry podobno uwietni Sto licznymi swymi uczonymi
dzieami. Ten powany filozof bdnie objania obraz z Samos, na ktrym
Hera zostaa przedstawiona w trakcie speniania bezwstydnego aktu
z Zeusem; twierdzi wic Chryzyp w swoich ksigach, e materia przyj-
muje w siebie twrcze elementy Boga i zachowuje je dla urzdzenia
wszechwiata. Na obrazie z Samos Hera ma symbolizowa materi, a Zeus
Boga 152.
To wanie i tysice innych mitw stanowi powd, e nie chcemy nazy-
wa Boga najwyszego Zeusem, soca Apollonem, ksiyca Artemid. Ale
uprawiajc czyst pobono wobec Stwrcy i chwalc pikno Jego dzie,
nawet nazw nie poniamy rzeczy boskich, aprobujemy bowiem stwier-
dzenie Platona, ktry w Filebie zaprzecza, jakoby rozkosz bya bogiem:
Mj szacunek, Protarchu, wzgldem imion bogw jest gboki" 153. My
rwnie mamy taki szacunek wobec imienia Boga i Jego przepiknych
149
Por. Rdz 50, 4.14.
150
151
Por. Rdz 47, 15.
Kronos okaleczy swego ojca, Uranosa (Hezjod Teogonia, 164182) i poar swe
pierwsze dzieci (459467); Rea ocalia Zeusa podajc Kronosowi zamiast niego ka-
mie do poarcia (481491); Zeus mia stosunek ze sw crk, Persefon por. I, 25;
Hera,
152
Posejdon i Atena usiowali uwizi Zeusa (Homer Iliada 1, 399400).
Por. I, 40; Diogenes Laertios ywoty..., 7, 187. Twrcze elementy" w oryg.
spermatikoi
153
logoi, por. I, 37.
Platon Fileb, 3, p. 12 B.
184

dzie, e nawet w alegorycznej interpretacji nie dopuszczamy adnego


opowiadania, ktre mogoby gorszy modzie.
49. Gdyby wic Celsus bezstronnie przestudiowa Pismo, nie powie-
dziaby, e nie mona go interpretowa alegorycznie". Nie z historii bo-
wiem, ale z proroctw, ktre mwi o wydarzeniach historycznych, mona
si dowiedzie, czym s opowiadania, ktre po to wanie zostay spisane,
aby je rozumiano w sensie przenonym. Zostay one tak mdrze opowie-
dziane, aby mogy je zrozumie zarwno rzesze prostych ludzi, jak i ci
nieliczni, ktrzy chc i potrafi bada sprawy dogbniej i rozsdniej.
Mogoby si wydawa, e Celsus powiedzia co, co zawiera pozory susz-
noci, gdy twierdzi, e dopiero niedawno zaczto alegorycznie interpreto-
wa Pismo, a postpowali tak rozsdniejsi, jak mwi, ydzi i chrzecijanie.
Skoro jednak sami twrcy naszej nauki posugiwali si alegori, to czy
nie wynika std dostatecznie wyranie, e pisali tak po to wanie, aby
zrozumienie ich zasadniczych myli mogo wynikn wycznie z alego-
rycznej interpretacji sw?
Przytocz zatem kilka przykadw na dowd, e Celsus zoliwie oczer-
nia nasze Pismo twierdzc, i nie mona go interpretowa alegorycznie.
Oto powiada Pawe, aposto Jezusa: Albowiem napisano w Prawie Moj-
eszowym: Nie zawiesz pyska woowi mccemu. Czy Bg troszczy
si o woy? Czy nie raczej przez wzgld na nas to mwi? Bo przecie dla
nas zostao napisane, e oracz ma154ora w nadziei, a mocarz mci w na-
dziei, e bdzie mia co z tego" . Ten sam autor powiada w innym miej-
scu: Albowiem zostao napisane: Dlatego opuci czowiek ojca i matk,
a poczy si z on swoj, i bd dwoje w jednym ciele. Jest to wielka
tajemnica, a ja wam mwi w odniesieniu do Chrystusa i do Kocioa" 155.
I jeszcze w innym ustpie: Albowiem my wiemy, e ojcowie nasi wszyscy
zostawali pod obokiem i wszyscy przeszli przez morze i wszyscy byli
ochrzczeni w Mojeszu, w oboku i w morzu" 156. Dalej, wyjaniajc histo-
ri o mannie i wodzie, ktra cudownie wytrysna ze skay, Pawe po-
wiada: Wszyscy spoywali ten sam pokarm duchowy i wszyscy pili ten
sam duchowy napj, pili za ze skay duchowej, ktra sza przed nimi,
a ska by Chrystus" 157. Rwnie Asaf wspominajc w Psalmach historie
opowiedziane w Ksigach Wyjcia i Liczb, w przedmowie podkrela, e
zawieraj one jakie przenonie i tajemnice: Suchaj, ludu mj, nauki
mojej, nakocie ucha swego na sowa ust moich. Otworz w przypowie-
ciach usta moje, bd opowiada tajemnice zamierzchego wieku, comy
syszeli i poznali i co nam opowiedzieli ojcowie nasi" 158.
50. Ponadto, jeli Prawo Mojeszowe nie zawieraoby nic, co by mogy
odkry alegorie, prorok nie zwracaby si do Boga w swej modlitwie:
Otwrz moje oczy, abym ujrza dziwy Twojego Prawa"159. Wiedzia
jednak, e jaka zasona niewiedzy okrywa serca tych, ktrzy czytaj
i nie rozumiej, co si ukrywa w alegoriach. Zasona ta zostaje zerwana
dziki asce Boej wwczas, gdy Bg wysucha tego, kto czyni wszystko,
co do niego naley, kto w dugim wiczeniu przyzwyczai swe zdolnoci
154
1 Kor 9, 910.
155
Ef 5, 3132.
156
Por. 1 Kor 10, 12.
157
1 Kor 10, 34.
158
Ps 78 (77), 13.
159
Ps 119 (118), 18.
185

do rozeznania dobra i za i powtarza cigle w modlitwach: Otwrz moje


oczy, abym ujrza dziwy Twojego Prawa".
Czy kto czytajc o smoku, ktry yje w rzece egipskiej, i o rybach
przylepionych pod jego uskami 160, albo o grach egipskich napenionych
zgnilizn faraona, nie bdzie si natychmiast stara dowiedzie, kim jest
ten, kto napenia gry Egiptu cuchnc zgnilizn, czym s owe gry Egiptu,
co oznacza rzeka egipska, o ktrej wspomniany faraon mwi chepliwie:
Moja jest rzeka i ja j uczyniem" 161, czym jest smok, ktrego naley
interpretowa w taki sposb, aby to tumaczenie zgadzao si z interpre-
tacj rzeki, czym wreszcie s owe ryby, przylepione pod jego uskami?
Ale po c mam dowodzi tego, co wcale nie wymaga dowodu, i o czym
powiedziano: Kt
162
jest tak mdry, aby to poj, kto tak rozumny, aby
to rozway" ? Wydaje mi si, e powiedziaem wystarczajco duo,
aby dowie, e Celsus nie mia racji stwierdzajc: Najrozsdniejsi z y-
dw i chrzecijan usiuj dawa interpretacj alegoryczn, ale s tam
rzeczy, ktrych nie mona tumaczy alegorycznie. S to bowiem gupie
bajania".
O wiele gupsze, a do tego i bezbone jest to, o czym w mitach opowia-
daj Grecy. Nasze bowiem opowiadania s dostosowane take do zdolnoci
ludzi prostych, o nich za nie troszczyli si zupenie autorzy bani greckich.
Susznie wic Platon usuwa takie bajki i poematy ze swojego pastwa.
51. Jak sdz, obio si Celsusowi o uszy, i istniej pisma, ktre za-
wieraj alegoryczne tumaczenie Prawa. Gdyby je jednak czyta, nie
stwierdziby: Rzekome alegorie spisane na ten temat s szpetne i maj
mniej sensu ni mity, albowiem w sposb bezsensowny i naiwny cz
sprawy, ktre nie maj ze sob nic wsplnego".
Zdaje si, e mwi tu o pismach Filona164163, albo moe o jeszcze dawniej-
szych, ktrych autorem by Arystobulos . Podejrzewam jednak, e ksig
tych Celsus nie mia w rkach, bo wedug mego zdania wyjaniaj one
tak doskonale znaczenie Pisma, e mog stanowi przedmiot podziwu na-
wet dla filozofw greckich. Rzuca si w oczy nie tylko ich doskonay styl,
ale zawieraj one rwnie myli i zasady zaczerpnite z tych ustpw
Pisma, ktre Celsus uwaa za mity.
Ja za wiem, e i Numenios 165 Pitagorejczyk, znakomity komentator
Platona i doskonay znawca nauki pitagorejskiej, w wielu swych pismach,
na przykad w ksice pt. Epops i w rozprawach O liczbach i O miejscu,
cytuje ustpy z Mojesza i prorokw i tumaczy je alegorycznie w sposb
wysoce przekonywajcy. W trzeciej ksidze rozprawy O dobru wspomina
nawet jakie zdarzenie z ycia Jezusa, cho nie wymienia Jego imienia,
i rwnie objania je alegorycznie, niewane, susznie czy nie. Mwi te
o historii Mojesza, Jannesa i Jambresa. Nie poczytujemy tego za chwa,
160
Por. Ez 29, 4.
161
Ez 29, 9.
162
Oz 14, 9.
163
Filon z Aleksandrii (ok. 20 r. przed Chr. 50 r. po Chr.), zhellenizowany yd,
autor pism filozoficznych, apologetycznych i komentarzy do Picioksigu, w ktrych
zastosowa alegoryczn metod interpretacji tekstu witego.
164
Arystobulos (II w. przed Chr.), yd z Aleksandrii, filozof perypatetycki, komen-
tator Starego Testamentu; posugujc si metod alegoryczn agodzi antropomor-
fizmy Pisma w., prbowa pogodzi filozofi greck z mylami zawartymi u Moj-
esza.
165
Por. I, 15.
186

niemniej jednak Numenios jest bardziej godny pochway ni Celsus i inni


Grecy, poniewa naukowo chcia przebada rwnie nasze Pisma i poru-
szyy go one nie jak gupstwa, ale jak ksigi pene alegorycznych prze-
noni.
52. Dalej, ze wszystkich pism zawierajcych alegoryczne wyjanienia
i spisanych penym wdziku stylem wybiera Celsus jakie sabsze frag-
menty, ktre s odpowiednie dla podbudowy wiary ludzi prostych, nie
mog jednak wywrze wraenia na ludziach wyksztaconych, i powiada:
Zapoznaem si z podobnym sporem niejakiego Papiskosa z Jazonem166;
rozprawa ta zasuguje nie na miech, lecz raczej na politowanie i nienawi.
Nie zamierzam wic polemizowa z ni, zwaszcza e caa jej niedorzecz-
no jest jasna dla kadego, a przede wszystkim dla tego, kto potrafi
zdoby si na cierpliwo, aby j przeczyta do koca; ja za pragn mwi
o tym, o czym poucza sama natura, e Bg mianowicie nie stworzy adne-
go bytu miertelnego, e wszystkie jego dziea167s niemiertelne, byty za
miertelne s dzieem bytw niemiertelnych , e dusza jest dzieem
Boym, natomiast natura ciaa jest inna, e dlatego wanie ciao ludzkie
nie rni si niczym od ciaa nietoperza, robaka czy aby. Materia, z ktrej
zostay zbudowane ciaa, jest jedna, ten sam te tkwi w nich pierwiastek
rozkadu".
Mimo wszystko pragnbym, aby kady, kto sucha Celsusa twierdz-
cego, e spr Papiskosa z Jazonem na temat Chrystusa jest godny nie
miechu, lecz raczej politowania i nienawici, wzi jednak do rk t ksi-
eczk i zdoa przeczyta jej zawarto; niechaj te potpi Celsusa, skoro
nie znajdzie w niej niczego, co by byo godne nienawici. Bezstronny czy-
telnik nie znajduje w tej ksice niczego zasugujcego nawet na miech.
W rozprawie tej chrzecijanin dyskutuje z ydem i dowodzi, e proroctwa
Ksig ydowskich na temat Mesjasza odnosz si do Jezusa, a jego prze-
ciwnik polemizuje z nim i piknie gra rol yda.
53. Zreszt nie wiadomo po co czc uczucia wzajemnie si wyklucza-
jce, ktre nie mog jednoczenie goci w sercu ludzkim, powiada Celsus,
e ksika ta jest godna nienawici i politowania. Kady przecie przyzna,
e nie budzi nienawici ten, kto wzbudza lito, a nie wzbudza litoci ten,
kto wznieca nienawi ku sobie.
Celsus wic powiada, e nie ma zamiaru polemizowa z pogldami za-
wartymi we wspomnianej ksice, poniewa sdzi, e kademu rzuca si
w oczy ich niedorzeczno, i uznaje je za godne litoci i nienawici, zanim
zbi je przekonywajcymi dowodami. Zachcamy jednak wszystkich, kt-
rzy natknli si na t nasz obron przed oszczerstwami Celsusa, aby nie
ocigali si przed czytaniem naszego Pisma i jeli potrafi, niechaj na
podstawie sw jego autorw wywnioskuj, jaka bya ich myl, jaka wie-
dza, jaki stan ducha; niech zwrc uwag, e byli to ludzie, ktrzy bronili
z zapaem swoich przekona, a niektrzy z nich wyranie stwierdzaj,
i opisuj wydarzenia, ktre sami osobicie ogldali i ktre uznali za nie-
podwaalne, cudowne i godne przekazania ku poytkowi przyszych czy-
telnikw.
I niechaj nikt nie omieli si zaprzeczy, e rdem wszelkiej korzyci
dla czowieka jest wiara w Boga najwyszego, a w spenianiu wszelkich
166
Dialog zagin; jego autorem by Aryston z Pelli, apologeta chrzecijaski z II w., znany tylko
z nielicznych fragmentw i wzmianek u innych autorw.
167
Por. Platon Timajos, 31, p. 69 CD.
187

uczynkw zwaanie na to, aby Mu si podoba i nawet nie pomyle o tym,


co by mogo Mu by niemie, albowiem Bg jest przyszym sdzi nie
tylko sw i czynw, ale take i myli. Czy istnieje inna nauka, ktra
by moga skoni ludzi do uczciwego ycia skuteczniej ni ta wiara, to
przekonanie, e Bg najwyszy widzi i syszy wszystkie nasze sowa, myli
i uczynki? Niechaj wskae, kto ma ochot, jakim innym sposobem mona
nawrci ku cnocie nie jednego czy drugiego czowieka, lecz olbrzymi
tum ludzi; niechaj porwna sumiennie jedn nauk z drug i rozsdzi,
ktra z nich wiedzie do cnoty.
54. W zacytowanym ustpie Celsusa bdcym parafraz Platoskiego
Timajosa znajduj si nastpujce stwierdzenia:
Bg nie stworzy adnego bytu miertelnego, wszystkie jego dziea
S niemiertelne, byty za miertelne s dzieem bytw niemiertelnych;
dusza jest dzieem Boym, natomiast natura ciaa jest inna, a ciao ludzkie
nie rni si wcale od ciaa nietoperza, robaka czy aby, poniewa wszy-
stkie ciaa zostay zbudowane z tej samej materii i zawieraj ten sam
pierwiastek rozkadu".
Zanalizujmy zatem pokrtce jego sowa, by dowie, e Celsus albo
ukrywa fakt, e jest zwolennikiem Epikura, albo, jak by mg kto po-
wiedzie, porzuca doktryn epikurejsk dla lepszych nauk, albo wreszcie,
e tylko nosi to samo imi, co Celsus epikurejczyk.
Wykadajc swoje pogldy i zamierzajc polemizowa nie tylko z nami,
ale rwnie ze znakomit szko filozoficzn Zenona z Kitionu 168, powi-
nien nasz przeciwnik udowodni, e ciaa zwierzce nie s dzieem Bo-
ym i e doskonaa ich budowa nie pochodzi od pierwszego Rozumu. M-
wic o wielu gatunkach rolin, ktrymi rzdzi tkwica w nich niepojta
natura, a ktre zostay stworzone ku ogromnemu poytkowi ludzi, mwic
o oswojonych i dzikich zwierztach, nie powinien ogranicza si tylko
do zwykego stwierdzenia, lecz powinien udowodni, e aden doskonay
Rozum nie obdarzy natury rolin tyloma niezliczonymi przymiotami.
Skoro za raz stwierdzi, e wszystkie ciaa zostay zbudowane przez bo-
gw niszego rzdu, a tylko dusza jest dzieem Boga, to czy nie byo
rzecz logiczn, aby ten, kto podzieli tak wielkie dzieo midzy wielu
twrcw, opar ow rnic midzy bogami na pewnych dowodach i okre-
li, dlaczego na przykad jedni zbudowali ciaa ludzkie, inni ciaa dzikich
zwierzt, a jeszcze inni ciaa zwierzt domowych? Poza tym, skoro sdzi,
e jedni bogowie zajmowali si stworzeniem smokw, inni stworzeniem
wy, inni bazyliszkw, jeszcze inni stworzeniem rnych rodzajw owa-
dw, a inni wszystkich gatunkw rolin i zi, to powinien wyjani przy-
czyn tego podziau pracy bogw.
Zastanowiwszy si bowiem dokadniej nad tym problemem powinien
si zgodzi, e jeden Bg, Stworzyciel wszystkich rzeczy, stworzy wszy-
stko w jakim okrelonym celu i na okrelony uytek, albo gdyby nie
przyj tego pogldu, powinien przygotowa sobie odpowied na twier-
dzenie, e wszystko, co podlega zniszczeniu, jest w swej naturze obojtne
i e nie ma nic niedorzecznego w powiedzeniu, i wiat zbudowany z ele-
mentw zupenie do siebie niepodobnych jest dzieem jednego Twrcy,
168
Chodzi o stoikw, por. I, 5; Diogenes Laetrios ywoty..., 7, 1, 147; Cycero O naturze bogw, 2,
37; O powinnociach, 1, 22.
188

ktry ustanowi rnice midzy gatunkami z myl o korzyci dla caego


wiata.
W kocu, jeli nie mia zamiaru dowie tego, co obiecywa, powinien
wcale nie zabiera gosu na temat tej wspaniaej nauki, chyba e zarzu-
cajc nam naiwn wiar chciaby, abymy uwierzyli jego czczym twier-
dzeniom; wszake obiecywa, e nie bdzie wykada swoich pogldw,
lecz e bdzie naucza.
55. Ja za powiadam tak: gdyby mia cierpliwo, jak mwi, przeczyta
pisma Mojesza i prorokw, dowiedziaby si, dlaczego wyraenie Bg
uczyni" odnosi si do nieba i ziemi, do tak zwanego firmamentu, do wia-
toci i gwiazd, do olbrzymich wielorybw i wszelkiego rodzaju pazw,
ktre wywiody wody wedug ich rodzaju", do wszelkiego ptactwa we-
dug jego rodzaju", do zwierzt ziemi wedug ich rodzaju" i do byda
,,wedug jego rodzaju", do wszelkich
169
pazw ziemi wedug ich rodzaju",
a w kocu i do czowieka . O innych rzeczach Pismo nie mwi, e
uczyni je Bg", lecz opowiadajc na przykad o wiatoci ogranicza
si do stwierdzenia: I staa si wiato" 170, a mwic o zebraniu si
w jednym miejscu wszystkich wd, ktre s pod niebem, stwierdza: I sta-
o si tak" 171. Tych samych sw uywa mwic o tym, co si rodzi z ziemi,
e ziemia wydaa roliny dajce nasienie wedug rodzaju swego oraz
drzewa rodzce owoce 172 i zawierajce w nich nasienie wedug rodzaju swe-
go, ktry by by na ziemi .
Mona by si zastanawia, czy do jednego bytu, czy do wielu odnosz
si polecenia, o ktrych mwi Pismo, e Bg ich uywa dla stworzenia
wszystkich elementw wiata; nie mona atwo krytykowa jako niero-
zumnych i nie zawierajcych adnego ukrytego znaczenia ksig, ktre
spisa Mojesz albo raczej Duch Boy, ktry, jak twierdzimy, mieszka
w nim, bo dziki natchnieniu Ducha Boego Mojesz sta si prorokiem.
Lepiej bowiem
wiedzia on wszystko, co byo, co jest i co kiedy si stanie" 173,

ni wieszczkowie, ktrym poeci przypisuj podobne umiejtnoci.


56. Celsus zatem powiada, e dusza ludzka jest dzieem Boym, jednak
inna jest natura ciaa, a ciao ludzkie nie rni si wcale od ciaa nieto-
perza, robaka czy aby, poniewa wszystkie ciaa zostay zbudowane z tej
samej materii i zawieraj ten sam pierwiastek rozkadu".
Trzeba na to odpowiedzie, e jeeli to prawda, i ciaa czowieka, nie-
toperza, robaka i aby zupenie si nie rni midzy sob, poniewa zo-
stay zbudowane z tej samej materii, to jasn jest rzecz, e takie samo
jest rwnie ciao soca, ksiyca, nieba i wszystkich bogw", ktrych
Grecy nazywaj dostrzegalnymi zmysowo" 174; materia wszystkich cia
jest bowiem jedna. cile mwic, nie posiada ona adnych cech ani kszta-
tw i nie wiem, kto je moe jej da, jeeli prawd jest stwierdzenie Cel-
susa, e nic, co podlega rozkadowi, nie jest dzieem Boga.
169
Por. Rdz 1.
170
Rdz 1, 3.
171
Rdz 1, 10.
172
Por. Rdz l, 11.12.
173
Homer Iliada, 1, 70, przek. K. Jeewskiej, Wrocaw 1972 Zakad Narodowy im. Ossoliskich
(Biblioteka Narodowa).
174
Por. V, 10.
189

Zgodnie z nauk Celsusa wszystko, co zostao zbudowane z materii,


podlega rozkadowi. Moe jednak Celsus naciskany przez Platona, ktry
dowodzi, e dusza pochodzi z jakiego naczynia 175, odrzuci jego pogldy
i ucieknie pod skrzyda Arystotelesa i perypatetykw, ktrzy utrzymuj,
e eter jest niematerialny i jest zbudowany z jakiego pitego pierwiastka,
zasadniczo rnego od czterech 176
pozostaych. Z opini t wspaniale roz-
prawiaj si platonicy i stoicy . My te, mimo e Celsus nas lekceway,
przeciwstawimy si tej opinii Arystotelesa, jeeli poprosi nas kto o obja-
nienie i udowodnienie nastpujcych sw proroka: Niebiosa przemin,
Ty za pozostaniesz; i wszystkie jak szata zwiotczej i jak odzienie zmie-
nisz je i ulegn zmianie. Ty za jeste zawsze ten sam" 177.
Oto chyba wystarczajca odpowied na stwierdzenie Celsusa, e dusza
jest dzieem Boym, ale inna jest natura ciaa", z ktrego to stwierdzenia
wynika, e ciao nietoperza, robaka albo aby nie rni si wcale od eteru.
57. Zastanw si wic, czy naley da wiar oskarycielowi chrzecijan,
ktry buduje tak nauk, i porzuci wiedz, ktra uczy, e ciaa rni
si midzy sob, poniewa s obdarzone rnymi cechami wewntrznymi
i zewntrznymi. My wiemy, e istniej ciaa niebieskie i ciaa ziemskie",
e inne jest pikno cia niebieskich, a inne ziemskich", e istniej rnice
midzy ciaami niebieskimi, albowiem inny jest blask soca, a inny blask
gwiazd", i e wrd samych gwiazd jedna gwiazda rni si jasnoci
od drugiej". Dlatego te oczekujc zmartwychwstania umarych powia-
damy, e istniej rnice jakoci w ciaach, e niektre posiane w skazi-
telnoci powstaj w nieskazitelnoci", posiane w niesawie powstaj
w chwale", posiane w saboci, 178 powstaj w mocy", posiane jako ciaa
cielesne powstaj jako duchowe . Dla nas, wierzcych w Opatrzno,
nie ulega wtpliwoci, e materia przybiera takie cechy, jakich yczy
sobie Stwrca, tak e zgodnie z wol Bo jako, ktr obecnie posiada
materia, bdzie pniej inna, powiedzmy otwarcie, lepsza i doskonalsza.
A przecie odkd istnieje wiat i dopki bdzie istnia, zmiany cia do-
konuj si zgodnie z okrelonymi prawami, a po zniszczeniu wiata, albo,
jak mwi nasze Pismo, po kocu wiata, zostanie wprowadzone moe no-
we, inne prawo; czy nie jest wic rzecz godn najwyszego podziwu,
e ju teraz, jak si powszechnie uwaa, z rdzenia krgowego zmarego
czowieka powstaje w, z ciaa wou powstaje 179
pszczoa, z konia osa, z osa
skarabeusz, z cia innych zwierzt robaki . Celsus jednak uwaa to za
dowd, e Bg nie by stwrc adnej z tych istot, i sdzi, e z pewnych
jakoci nie wiadomo jakim sposobem powstaj inne bez adnej interwencji
boskiej mdroci, ktra mogaby zmienia cechy materii.
58. Przeciw powiedzeniu Celsusa, e dusza jest dzieem Boym, ale
inna jest natura ciaa", powiemy jeszcze i to, e jest to stwierdzenie nie
175
176
Por. Platon Timajos, 14, p. 41 DE.
Cztery pierwiastki, to: ziemia, woda, powietrze i ogie. Arystoteles wprowadzi
pity pierwiastek, z ktrego wywodzi dusz, por. Cycero Rozmowy Tuskulaskie,
1, 22. Nie zgadzaj si z tym pogldem platonicy, por. Euzebiusz Praeparatio Evan-
gelica, 15, 7, i stoicy, por. Cycero O najwyszym dobru i zu, 4, 12. Por. Orygenes
O zasadach, 3, 6, 6.
177
178
Ps 102 (101), 2628.
Por. l Kor 15, 4044.
179
Teoria samordztwa bya w staroytnoci powszechna, por. Pliniusz Historia
naturalna, 10, 66; Lukrecjusz O rzeczywistoci, 2, 871.888.028. Teoria ta przetrwaa
do czasw nowoytnych, obalili j F. Redi i L. Pasteur.
190

tylko nie poparte adnym dowodem, ale jeszcze wyraone bardzo niepre-
cyzyjnie. Nie wyjani bowiem Celsus, czy kada dusza jest dzieem Bo-
ym, czy tylko dusza rozumna. Powiadam mu wic: jeeli kada dusza
jest dzieem Boym, to jest jasn rzecz, e dzieem Boym s take dusze
istot gupich i ndznych, tak e inna jest natura ciaa, a inna natura duszy.
Dalsze sowa Celsusa, e nierozumne zwierzta s milsze Bogu ni my
i maj prawdziwsze pojcie Boga", zdaj si zawiera twierdzenie, e
dusze nierozumnych zwierzt w takim samym stopniu, albo jeszcze bar-
dziej, s dzieem Foym, jak dusze ludzkie. Wynika to z faktu, i Celsus
uwaa, e s one milsze Bogu ni my.
Jeeli za dzieem Boym jest tylko dusza rozumna, to po pierwsze wcale
Celsus tego jasno nie powiedzia, po wtre za z nieprecyzyjnego stwier-
dzenia, e nie kada dusza jest dzieem Boym, lecz tylko dusza rozumna,
nie wynika wcale, e natura kadego ciaa jest inna. A jeli natura ka-
dego ciaa nie jest inna, lecz kade zwierz ma ciao odpowiadajce swojej
duszy, to jasne, e ciao, ktre zawiera dusz bdc dzieem Boym, jest
doskonalsze od ciaa, ktre nie ma takiej duszy.
Tak wic faszem jest stwierdzenie, e ciao ludzkie nie rni si zupenie od
ciaa nietoperza, robaka albo aby.
59. Byoby przecie niedorzecznoci sdzi, e jedne kamienie i budynki
s bardziej lub mniej czyste od innych, zalenie od tego, czy zostay wznie-
sione ku czci Boej, czy dla przyjcia ndznych i nieczystych cia, a jed-
noczenie wierzy, e jedne ciaa nie rni si od innych bez wzgldu
na to, czy mieszkaj w nich dusze rozumne czy pozbawione rozumu, naj-
cnotliwsze byty rozumne czy najgorsi ludzie. To jest zapewne powodem,
e niektrzy omielaj si ubstwia ciaa ludzi wyrniajcych si cnot
uznajc je za siedziby dobrych dusz, a potpia i habi ciaa przestpcw;
postpowanie takie nie tylko jest suszne, ale wynika rwnie ze susznego
rozumowania. Czy bowiem rozsdny czowiek bdzie si jednakowo tro-
szczy o pogrzeb Anitosa 180 i Sokratesa? Czy jednemu i drugiemu wznie-
sie taki sam pomnik i grobowiec?
Oto replika na powiedzenie Celsusa: adne z nich nie jest dzieem
Boym", gdzie zaimkiem one okrela ciao czowieka albo ciao wa, ktre
z niego pochodzi, ciao wou lub pszcz, ktre z niego powstaj, ciao
konia lub os, ktre ze si rodz, ciao osa albo skarabeuszy, ktre si
z niego wylgaj. Oto powd, dla ktrego uznawaem za konieczne odrzu-
ci twierdzenie, e dusza jest dzieem Boym, ale inna jest natura ciaa".
60. Powiada Celsus dalej, e natura wszystkich wymienionych cia jest
wsplna, odchodzi ona i powraca niezmieniona w okrelonych przemia-
nach". Z tego za, co powiedziaem powyej, wynika, e wsplna jest
natura nie tylko tych cia, ktre wymieni Celsus, lecz rwnie natura
wszystkich cia niebieskich. Jeli tak, to jasn jest rzecz nie wiem
czy tak jest naprawd e natura wszystkich cia jest jednakowa i tak
samo odchodzi i powraca w kolejnych przemianach.
Jest to z pewnoci opinia tych, ktrzy uwaaj, e wiat jest zniszczal-
ny 181. Ale nawet i ci, ktrzy twierdz, e 182wiat nie podlega zniszczeniu,
i nie przyjmuj istnienia pitego elementu , bd prbowali dowodzi,
e rwnie wedug ich przekonania natura wszystkich cia jest wsplna
180
Anitos, jeden z oskarycieli Sokratesa przed Areopagiem.
181
Stoicy.
182
Platonicy.
191

i niezmiennie odchodzi i powraca w kolejnych przemianach i tym sposo-


bem to, co jest przemijajce, trwa dziki przemianie. Ci, ktrzy sdz,
e materia nie zostaa stworzona, twierdz, e materia bdc substancj,
istnieje nawet wwczas, gdy gin wszystkie jakoci.
Gdyby jednak mona byo dowie, e materia nie jest niestworzona,
lecz e zostaa stworzona w jakim okrelonym celu, to stanie si jasne,
e wwczas nie bdzie miaa ona takiej trwaej natury, jak przy zaoeniu,
e jest niestworzona. Wszelako polemizujc z Celsusem nie musimy roz-
prawia o naturze.
61. Powiada nasz przeciwnik, e ,,nic, co pochodzi z materii, nie moe
by niemiertelne". Mona na to odpowiedzie nastpujco: Jeli nic, co
pochodzi z materii, nie moe by niemiertelne, to albo cay ten wiat jest
niemiertelny i nie pochodzi z materii, albo nie jest on niemiertelny.
Jeli zatem wiat jest niemiertelny, a taka jest opinia i tych filozofw,
ktrzy sdz, e tylko dusza jest dzieem Boym i pochodzi z jakiego
naczynia183, to niechaj Celsus dowiedzie, e wiat nie zosta stworzony
z pozbawionej cech materii, w ten tylko bowiem sposb moe zachowa
logik swego rozumowania, e nic, co pochodzi z materii, nie jest niemier-
telne.
Jeeli natomiast wywodzcy si z materii wiat nie jest niemiertelny,
to czy ten miertelny wiat podlega zniszczeniu, czy nie? Jeeli podlega
zniszczeniu, to podlega mu jako dzieo Boe. Niechaj wic powie Celsus,
co po zniszczeniu wiata stanie si z duszami. Czy przekrcajc pojcie
niemiertelnoci powie, e wiat jest niemiertelny, bo chocia podlega
zniszczeniu, to jednak nie zostanie zniszczony i nie zginie, chocia teore-
tycznie moe zgin? Wynikaoby z tego, e wedug Celsusa istnieje rzecz,
ktra jest jednoczenie miertelna i niemiertelna, skoro moe dozna
jednego lub drugiego losu; e istnieje rzecz miertelna, ktra nie umrze,
i nie bdc z natury niemiertelna moe by w szczeglnym sensie nie-
mierteln nazwana, poniewa nie umiera. W jakim wic sensie, w jakim
rozrnieniu powie Celsus, e nie ma nic niemiertelnego, co pochodzi
z materii"?
Widzisz wic, e jeli powanie zbada si myli zawarte w ksice Cel-
susa, to mona stwierdzi, e nie s one ani pikne, ani bezsporne.
Na zakoczenie swego wywodu Celsus powiada: 184
,,O tym dosy, a jeli
kto potrafi sucha i bada, dowie si wicej" . Posuchajmy go tedy
i zbadajmy pokrtce, aby si dowiedzie, co moemy zyska przez to my
ktrych on uwaa za gupcw.
62. Celsus uwaa, e na podstawie jego krtkich i pobienych sformuo-
wa moemy poj to, co na temat natury za wykadaj badacze w wielu
dugich i wspaniaych traktatach. Powiada wic: Nie byo, nie ma i nie
bdzie na wiecie ani mniej, ani wicej za. Jedna jest bowiem i ta sama
natura wszystkich rzeczy oraz rdo za jest zawsze to samo".
Zdaje mi si, e sparafrazowa tu Celsus fragment z Teajteta, w ktrym
Platon mwi ustami Sokratesa: ,,U bogw za nie umocujesz; ono si ko-
niecznie koo natury miertelnej plta musi" 185 i tak dalej. Wydaie si
jednak, e niedokadnie zrozumia myl Platona czowiek, ktry si chepi,
e ca prawd zawar w jednym pisemku, i ksieczce skierowanej prze-
183
Por. Platon Timajos, 14, p. 41 DE.
184
Por. VII, 58.
185
Platon Teajtet, 25, p. 175 A, przek. W. Witwickiego.
192

ciwko nam da tytu Prawdziwe sowo. Przecie zdanie z Timajosa: Gdy


bogowie ziemi wod oczyszczaj" 186, jasno dowodzi, e oczyszczona wod
ziemia zawiera mniej za ni przed oczyszczeniem. Zgodnie z pogldem
Platona powiadam, e jest mniej za", albowiem z zacytowanego miejsca
Teajteta mona wnioskowa, e wedug Platona zo nie moe by cako-
wicie wyplenione wrd ludzi.
63. Nie pojmuj zreszt, w jaki sposb, uznajc istnienie Opatrznoci,
a wynika to z jego ksiki, moe Celsus mwi, e nigdy nie ma mniej
ani wicej za, ale e zo jest zawsze jak gdyby w okrelonej iloci. Stwier-
dzeniem swym usuwa przecie przepikn nauk, e zo jest nieustalone,
albo, eby wyrazi si cile, nieokrelone 187.
Ze zdania, jakoby nie byo, nie ma i nie bdzie nigdy ani mniej, ani
wicej za, moe wynika twierdzenie, i Opatrzno, zgodnie z pogldami
tych, ktrzy zakadaj niezniszczalno wiata, podtrzymuje rwnowag
elementw i nie pozwala na przewag jednego z nich po to, aby wiat nie
zgin188, albo e Opatrzno pilnuje za, ktre powstao przypadkowo,
aby nie byo ono ani mniejsze, ani wiksze.
Istnieje jednak i inny sposb zbicia pogldw Celsusa, sposb, ktry
wskazali filozofowie badajcy zagadnienie dobra i za. Udowodnili oni na
podstawie dokumentw historycznych, e ladacznice sprzedaway si prze-
chodniom najpierw z dala od miast i z zakrytymi twarzami, potem pozo-
staway wprawdzie poza miastami, prawa bowiem zabraniay im tam wst-
powa, ale uprawiay nierzd porzuciwszy zasony twarzy i wstyd, w ko-
cu, poniewa zepsucie roso z dnia na dzie, omieliy si wej do miast.
Mwi 189 o tym Chryzyp we wstpie do Wykadu o rzeczach dobrych
i zych .
O tym, e niekiedy istnieje wicej, niekiedy mniej za na wiecie, mona
wnioskowa i z tego, e niegdy istnieli tak zwani obojnacy, ktrzy upra-
wiali nierzd czynny i bierny, poddajc si lubienoci kadego, kto mia
na to ochot, potem jednak edylowie przegnali ich z pastwa. Istniej te
tysice wystpkw, ktre w ycie ludzkie wprowadzio umiarkowane zo,
a o ktrych mona powiedzie, e dawniej nie istniay; w kadym razie
najstarsi historycy, cho ostro pitnuj rnorodne uchybienia ludzkie, nie
wspominaj o ludziach, ktrzy dopuszczaliby si tak haniebnych wystp-
kw.
64. Czy w wietle tych i podobnych faktw Celsus nie wydaje si
mieszny ze swym twierdzeniem, e zo nie moe by nigdy ani mniejsze,
ani wiksze? Choby bowiem natura wszystkich rzeczy bya jedna i ta
sama, to przecie pochodzenie za nie jest jednakowe; cho natura okre-
lonego czowieka jest zawsze jedna i ta sama, to nie cigej identycznoci
jego myli, rozumu i uczynkw: niekiedy bowiem czowiek nie idzie za
popdem rozumu, niekiedy rozum stowarzysza si ze zem, i to zem bar-
dziej lub mniej rozlegym; niekiedy za czowiek kieruje si ku cnocie
i robi w niej mniejsze lub wiksze postpy; a niekiedy dochodzi do czystej
186
Platon Timajos, 3, p. 22 D, przekl. W. Witwickiego.
187
Trudno jednoznacznie okreli, o jak przepikn nauk" chodzi Orygenesowi;
uyte przez autora sowo apeiron pochodzi od Anaksymandra, ktry w ten sposb
okrela zasadnicz cech pierwotnej materii; terminu tego uywali rwnie stoicy,
i chyba na ich pogldy powouje si Orygenes.
188
Por. Cycero O naturze bogw, 2, 84.
189
Por. I 40. Dzieo Chryzypa przepado, znamy je tylko z tytuu.
193

cnoty dziki mniejszej lub wikszej kontemlapcji. To samo w wikszym


jeszcze stopniu mona powiedzie i o naturze caego wiata: cho jest ona
jedna i ta sama, to przecie nie zawsze to samo zdarza si caemu wiatu;
nie ma bowiem zawsze urodzajw albo nieurodzajw, obfitoci deszczw
albo suszy. Tak samo nie ma zawsze obfitoci albo niedostatku cnotliwych
dusz i czasami maleje, a czasami ronie fala dusz wystpnych.
Ci wic, co chc dokadnie wszystko przebada, powinni wiedzie, e
zo nie trwa zawsze w tym samym stopniu, poniewa Opatrzno albo
czuwa nad ziemi, albo oczyszcza j przez potopy i poogi, a moe oczy-
szcza nie tylko ziemi, ale i wiat cay, ktry wymaga oczyszczenia, gdy
nagromadzi si w nim zbyt wiele za.
65. Celsus mwi dalej: Nieatwo jest pozna pochodzenie za czowie-
kowi, ktry nie jest filozofem. Ludziom prostym za wystarczy powiedzie,
e zo nie pochodzi od Boga, lecz tkwi w materii i mieci si w istotach
miertelnych 190. Periodyczne powroty bytw miertelnych s podobne do
siebie od pocztku do koca, a w biegu okrelonych cykli z koniecznoci
przeszo, teraniejszo i przyszo s zawsze tym samym".
Celsus powiada, e pochodzenie za jest trudne do pojcia dla czowieka,
ktry nie jest filozofem, a wic zakada, e filozof atwo moe to pocho-
dzenie zrozumie, a i nie-filozof zdoa je poj, jednak nieatwo, ale z wiel-
kim wysikiem.
My za twierdzimy, e nawet dla filozofa zrozumienie pochodzenia za
nie jest rzecz atw, a moe nawet w ogle jest niemoliwe. Jedynie z mo-
cy natchnienia Boego mona si dowiedzie i zrozumie, czym jest zo,
w jaki sposb powstaje i jak je mona usun. Bez wtpienia zo polega
na nieznajomoci Boga, a najwikszym zem jest niewiadomo, jak na-
ley czci Boga i okazywa sw pobono wzgldem Niego. Sam Celsus
przyznaje, e nie zdaj sobie z tego sprawy niektrzy filozofowie, a wynika
to choby z faktu istnienia rnorodnych szk filozoficznych.
Wedug nas zatem nikt nie jest w stanie poj pochodzenia za, jeli nie
zdaje sobie sprawy z tego, e przejawem za jest przekonanie, i pobono
polega na przestrzeganiu praw pastwowych, w szerokim rozumieniu tego
sowa. Nie potrafi zrozumie pochodzenia za rwnie i ten, kto nie za-
pozna si z naukami o tak zwanym diable i jego anioach, o tym, czym
by diabe, zanim zosta diabem, w jaki sposb sta si zym duchem, jaka
bya przyczyna tego, e tak zwani jego anioowie odstpili wraz z czartem
od Boga. Trzeba, by ten, kto pragnie zrozumie pochodzenie za, wiedzia
dokadnie, e demony s dzieem Boym nie jako demony, lecz jako istoty
rozumne, i dlaczego postpiy tak, e ich wolna wola uczynia ich demo-
nami.
Jeeli wic jaki problem nurtujcy ludzi wymaga dugich studiw i jest
dla naszej natury trudny do zbadania, to jest to z pewnoci problem po-
chodzenia za.
66. Dalej Celsus jak gdyby posiad jak tajemnic na temat pochodze-
nia za, lecz pragn zachowa j przy sobie i nie powiedzie niczego, co
mogoby by nieodpowiednie dla ludzi prostych, powiada: Ludziom pro-
stym wystarczy powiedzie, e zo nie pochodzi od Boga, lecz tkwi w ma-
terii i mieci si w istotach miertelnych".
To prawda, e zo nie pochodzi od Boga. Sowa Jeremiasza jasno nam
190
Por. Platon Pastwo, 2, 18, p. 379 C.
194

mwi, e z ust Najwyszego nie wyjdzie zo ani dobro" 191. Nie zgadza-
my si jednak z tym, e przyczyn za jest natura istot miertelnych. Albo-
wiem wolna wola kadego czowieka jest przyczyn jego indywidualnego
za, 192
ona sama jest zem, tak jak zem s czyny, do ktrych ona prowa-
dzi . I jeli mamy wyrazi si cile, to nic innego, wedug naszego prze-
konania, nie jest zem.
Zdaj sobie jednak spraw, e kwestia ta wymaga rozwinitego om-
wienia i argumentacji; argumenty za moe odnale tylko ten, czyj umys
owieca aska Boa i kogo Bg uznaje za godnego zrozumienia tego pro-
blemu.
67. Nie wiem te, dlaczego Celsus piszc przeciwko nam postanowi
przelizgn si nad doktryn, ktra wymaga obszernego dowodu nawet
na swe prawdopodobiestwo, dowodu, ktry by wskaza e periodycz-
ne powroty bytw miertelnych s podobne do siebie od pocztku do ko-
ca, i e w biegu okrelonych cykli z koniecznoci przeszo, teraniejszo
i przyszo s zawsze tym samym".
Gdyby to bya prawda, nie byoby miejsca dla naszej wolnej woli. Jeli
bowiem w biegu okrelonych cykli konieczne byy, s i bd zawsze te
same rzeczy w periodzie bytw miertelnych, to jasn jest rzecz, e z ko-
niacznoci zawsze Sokrates bdzie si zajmowa filozofi, bdzie oskarany
o wprowadzanie nowych bogw i deprawacj modziey, Anitos i Mele-
tos 193 zawsze go bd oskara, a Rada Areopagitw bdzie go skazywa
na mier194
przez wypicie cykuty. Tak samo w biegu okrelonych 195 periodw
Falaris bdzie zawsze koniecznie tyranem, Aleksander" z Fer bdzie
popenia zawsze te same okruciestwa, a ludzie skazani na zamknicie
w byku Falarisa zawsze bd w nim rycze.
Jeli si przyjmie takie zaoenia, nie pojmuj, jak mona bdzie ocali
nasz woln wol, w jaki sposb bdzie mona zasuy na pochwa albo
nagan.
Na t hipotez Celsusa mona powiedzie, e jeli cykle bytw mier-
telnych s podobne do siebie od pocztku do koca i jeli w biegu okre-
lonych periodw konieczne byy, s i bd te same rzeczy, to jest te
konieczne, aby w biegu okrelonych periodw Mojesz wraz z ludem y-
dowskim wychodzi z Egiptu, Jezus za znowu przychodzi na wiat, by
dokonywa tych samych cudw, ktrych dokona ju nie raz, lecz niesko-
czon ilo razy w biegu periodw. Nadto chrzecijanie bd istnieli
w okrelonych cyklach, a Celsus znowu 196 bdzie pisa sw ksik, ktr
ju przedtem napisa nieskoczon ilo razy .
68. Celsus zatem twierdzi, e cykl bytw miertelnych w okrelonym
biegu periodw z koniecznoci by, jest i bdzie zawsze taki sam; wikszo
stoikw natomiast powiada, e nie tylko obieg bytw miertelnych, lecz
rwnie cykl bytw niemiertelnych i ich bogw jest zawsze jednakowy;
191
Por. Lam 3, 38.
192
Por. III, 42.
193
Meletos, jeden z oskarycieli Sokratesa.
134
Falaris (VI w. przed Chr.), tyran miasta Akragas, symbol i uosobienie okru-
ciestwa. Falaris wymyli nowy rodzaj tortur w wykonanym z brzu byku
umieszczano skazacw i rozpalano pod nim ogie; krzyk ofiar imitowa ryk zwie-
rzcia.
195
Aleksander z Fer (IV w. przed Chr.), znany z okruciestwa tyran Tesalii.
196
Por. Orygenes O zasadach, 2, 3, 4.
195

e po poarze wiata, ktry odby si ju nieskoczon ilo razy i odb-


dzie si jeszcze nieskoczon ilo razy, porzdek wszechwiata by i b-
dzie taki sam od pocztku do koca. Stoicy jednake, usiujc jako ago-
dzi nieprawdopodobiestwo swej nauki, mwi, e w kadym periodzie
wszystko bdzie zupenie podobne do poprzednich periodw. Nie bdzie
wic znowu Sokratesa, lecz bdzie kto zupenie do Sokratesa podobny,
kto polubi kobiet zupenie podobn do Ksantypy i zostanie oskarony
przez ludzi zupenie podobnych do Anitosa i Meletosa.
Nie rozumiem jednak, jakim sposobem rzeczy, ktre bd na wiecie,
nie bd te same, lecz zupenie podobne do poprzednich, a wiat zawsze
bdzie ten sam, a nie tylko zupenie podobny jeden do drugiego.
Przyjdzie jednak odpowiednia pora 197 na polemik z pogldami Celsusa
i nauk stoikw, w obecnej chwili bowiem i w aktualnym planie dyskusji
nie chc przedua rozprawy na ten temat.
69. Po tym powiada Celsus: Rzeczy, ktre si widzi, nie s dane czo-
wiekowi, lecz wszystko powstaje i ginie dla wsplnego dobra i jedno zmie-
nia si w drugie tak, jak to powiedziaem". Nie ma potrzeby zatrzymy-
wa si nad198zbijaniem tego, z czym si ju uprzednio wedle swych si
rozprawiem . Odpowiedziaem ju na 199
to, e ,,w bytach miertelnych
nie bdzie ani mniej, ani wicej za" . Daem odpraw stwierdzeniu, e
Bg nie potrzebuje stosowa nowych poprawek" 200. Bg bowiem napra-
wiajc i oczyszczajc wiat potopem lub poog nie postpuje tak, jak
artysta, ktry wykona wadliwe Lub niezrczne dzieo, lecz powstrzymuje
rozlew za, aby nie rozprzestrzenio si zbyt szeroko. Wedug za mego
zdania, w okrelonym czasie dla dobra wiata Bg niszczy zo cakowicie.
Czy za po zniszczeniu za ma sens ponowne 201 jego powstanie, to jest za-
gadnienie godne rozwaenia w osobnym traktacie .
Bg zatem pragnie naprawi bdy nowymi poprawkami. Chocia bo-
wiem tworzc wiat czyni wszystko bardzo pikne i doskonae, to jednak
musia stosowa pewne lekarstwa w stosunku do tych, ktrzy chorowali
na grzech, i w stosunku do caego wiata, ktry jest niszczony przez zo.
Niczego Bg nie zaniedba i nie zaniedba niczego w kadej chwili czynic
to, co wypada, aby Bg czyni w wiecie zmiennym i niestaym. A zatem,
jak rolnik w rnych porach roku wykonuje rne prace, ktrych wymaga
ziemia i jej produkty, tak te i Bg, ktry rzdzi i kieruje, jeli tak mona
powiedzie, wiekami niby latami, wykonuje to, czego wymaga dobro wiata
w poszczeglnych wiekach; tylko bowiem Bg, ktry posiada prawd, do-
skonale wie, co jest dobre, i potrafi to czyni.
70. Rwnie na temat za uoy Celsus takie przemwienie: Choby
ci si zdawao, e co jest zem, to jeszcze nie wiadomo na pewno, czy
naprawd jest zem; nie zdajesz sobie bowiem sprawy z tego, co jest ko-
rzystne dla ciebie, dla kogo innego, dla caego wreszcie wiata".
Rozsdna zaiste uwaga! Zakada jednak, e natura za nie jest szkodliwa
pod kadym wzgldem, skoro moe si zdarzy, e to, co u poszczeglnych

197
Por. V, 20.
198
Por. IV, 60.
199
Por. IV, 62, 64.
200
Por. IV, 1113.
201
Orygenes odrzuca stoick tez o periodycznych powrotach wiatw midzy katastrofami. Nie
wiadomo, czy Orygenes napisa osobny traktat" na ten temat.
196

ludzi uchodzi za zo, moe przynie poytek caemu wiatu. Aby jednak
z tego stwierdzenia nie wysun kto podniety do obstawania przy zu,
jako e zo jest albo moe by poyteczne dla wiata, naley powiedzie,
e choby Bg pozostawiajc nienaruszon moc naszej wolnoci uywa
wystpkw ludzi niegodziwych dla uporzdkowania wiata i obraca je
na korzy wiata, to jednak godni nagany s ci, ktrzy czyni zo zgubne
dla jednostki, a poyteczne dla wiata. Podobnie o kim, kto za popenione
przestpstwa zosta skazany na roboty poyteczne dla ogu, mwi si,
e wykonuje prac korzystn dla caego miasta, sam jednak oddaje si
okropnemu zajciu, ktrego nie podjby si nigdy aden przecitny czo-
wiek.
I aposto Jezusa, Pawe, pouczajc nas, e nawet najwystpniejsi przy-
czyni si do poytku ogu, cho sami znajd si midzy potpionymi,
a najcnotliwsi bd jednak najbardziej uyteczni dla ogu i z tej przy-
czyny zostan umieszczeni w niebie, powiada: ,,W wielkim za domu znaj-
duj si naczynia nie tylko zote i srebrne, lecz i drewniane, i gliniane,
jedne do uytku zaszczytnego, a drugie do niezaszczytnego. Jeliby wic
kto oczyci siebie od tego wszystkiego, bdzie naczyniem zaszczytnym,
powiconym, poytecznym
202
dla waciciela, przygotowanym do kadego
dobrego czynu" .
Oto co uznaem za niezbdne do powiedzenia, aby ze stwierdzenia:
,,Choby ci si zdawao, e co jest zem, to jeszcze nie wiadomo na pewno,
czy naprawd jest zem; nie zdajesz sobie bowiem sprawy z tego, co jest
korzystne dla ciebie, dla kogo innego, dla caego wreszcie wiata", nikt
nie czerpa pobudki do popenienia grzechu pod pozorem, e popeniajc
grzech moe by poyteczny dla caego wiata.
71. W dalszym cigu Celsus nie zrozumiawszy sw Pisma, ktre opo-
wiada o Bogu jak gdyby o Istocie obdarzonej ludzkimi uczuciami, wy-
miewa te ustpy, ktre mwi o gniewie" Boym przeciwko bezboni-
kom i o grobach" Boga skierowanych do grzesznikw; trzeba tu stwier-
dzi, e jak my, rozmawiajc z maymi dziemi, nie uywamy caej siy
naszej wymowy, lecz dostosowujemy j do ich saboci i mwimy oraz
czynimy to, co wydaje nam si odpowiednie dla ich wyksztacenia i po-
prawy, wydaje mi si, e tak samo i Sowo Boe skomponowao swj wy-
kad dostosowujc go do pojtnoci suchaczy, a wspaniao jego stylu
musiaa ustpi przed tym, co przynosi ludziom korzy.
A w ogle na temat sposobu opowiadania o Bogu tak powiedziano
w Ksidze Powtrzonego Prawa: Pan, Bg twj, znis ci, jak zwyk
znosi ojciec swego syna" 203. Sowo wic posuguje si ludzkimi wyrae-
niami dla dobra ludzi. Rzesza bowiem prostych ludzi nie potrzebuje, aby
Bg do swej wielkoci dostosowywa sowa skierowane do nich. Ten za,
komu zaley na wyjanieniu Pism Boych, przystosowujc tak zwane rze-
czy duchowe do duchowych odkryje znaczenie tego, co zostao powiedziane
do ludzi prostych, oraz sens tego, co zostao wyoone ludziom wykszta-
conym, i pojmie, e czstokro w tym samym zdaniu zawarte jest jedno
i drugie, dla tego, kto potrafi to zrozumie.
72. Mwimy wic o gniewie" Boym, ale nie twierdzimy, e jest to
Jego uczucie, lecz raczej surowy rodzaj nauki, ktrej uywa Bg dla
202
2 Tym 2, 2021.
203
Pwt 31.
197

pouczenia tych, ktrzy dopucili si grzechw 204. e bowiem tak zwany


gniew Boy i zapalczywo Eoa wychowuj ludzi, wynika jasno z sz-
stego Psalmu: Nie205
kar mnie, Panie, w swym gniewie i nie karz w swej
zapalczywoci" , i ze sw Jeremiasza: Ukarz mnie, Panie, lecz wedle
sdu, a nie wedug swego gniewu, aby mnie wniwecz nie obrci" 206.
Jeeli kto przeczyta w drugiej Ksidze Krlewskiej, e gniew Boy
skoni Dawida do obliczenia ludu, i porwna to 207 ze sowami pierwszej
Ksigi Kronik, gdzie to samo przypisuje si diabu atwo zrozumie,
w jakim sensie mwi si o gniewie Boym; o tym, e wszyscy ludzie s
dziemi208tego gniewu, mwi Pawe: Bylimy z natury synami gniewu, jak
i inni" .
e jednak gniew nie jest afektem Boym, lecz e kady czowiek buduje
go sobie przez to, w czym zgrzeszy, wyjani Pawe w sowach nastpu-
jcych: Czy gardzisz bogactwami Jego dobroci, cierpliwoci i wielko-
dusznoci? Nie wiesz, e dobro Boa chce ci przywie do nawrcenia?
Oto przez zatwardziao i serce nieskonne do nawrcenia skarbisz 209
sobie
gniew na dzie gniewu i objawienia sprawiedliwego sdu Boga" . Jake
wic kady moe gotowa sobie gniew na dzie gniewu, jeeli gniewu nie
rozumiemy jako afektu? Jake gniew moe wychowywa? Pismo bowiem,
ktre poucza nas, abymy si wcale nie gniewali, i powiada w trzydzie-
stym szstym Psalmie: Zaprzesta gniewu i porzu zapalczywo" 210,
i u Pawa: Lecz teraz i wy odrzucie 211
to wszystko: gniew, zapalczywo,
zo, blunierstwo, haniebn mow" , nie przypisywaoby Bogu namit-
noci, od ktrej chce nas widzie wolnymi.
Z tego zatem, co napisano o nie Boga, z ktrego niby budzc Go po-
wiada prorok: Powsta, czemu pisz, Panie?"213212, i dodaje: Pan ockn
si jak ze snu, jak mocarz upojony winem" , wynika jasno, e gniew
Boy naley rozumie alegorycznie. Jeli bowiem sen" oznacza co inne-
go, ni wynikaoby to ze zwykego znaczenia tego sowa, czemu nie rozu-
mie w ten sam sposb sowa gniew"? Groby" za s przepowiedniami
o tym, co spotka w przyszoci grzesznikw; podobnie moe kto nazwa
grobami sowa lekarza, ktry powiada do pacjentw: Pokroj ci, bd
ci przypieka rozpalonym elazem, jeli nie bdziesz posuszny moim
wskazwkom, jeli nie bdziesz stosowa tej diety, jeli nie bdziesz po-
stpowa w ten i ten sposb".
Nie przypisujemy wic Bogu ludzkich afektw, nie mamy o Nim bez-
bonych wyobrae, nie popeniamy te bdu, gdy formuujemy wyja-
nienia, ktre Go dotycz, zestawiajc rne miejsca Pisma; a gwnym
204
Rwnie platonicy i stoicy odrzucaj tez o karze jako o zemcie, lecz kar
uznaj za pouczenie: Kar poniesie nie dlatego, e dokona wystpku,... ale w tym
celu, aeby na przyszo nienawidzi wystpku" (Platon Prawa, 11, p. 934 A); aden
rozumny sdzia nie karze z tego powodu, e popeniono wystpek, ale w tym celu,
aby go wicej nie popeniono" (Seneka O gniewie, 1, 19, 7).
205
Ps 6, 2.
206
Jer 10, 24.
207
Por. 2 Sm 24, 1; 1 Krn 21, 2.
208
Ef 2, 3.
209
Rz 2, 45.
210
Ps 37 (36), 8.
211
Kol 3, 8.
212
Ps 44 (43), 23.
213
Ps 78 (77), 65.
198

zadaniem rozsdnych nauczycieli sowa Boego wrd ludzi jest staranne


usuwanie naiwnoci suchaczy i czynienie ich roztropnymi.
73. Opacznie rozumiejc sowa Pisma na temat gniewu Boego powiada
Celsus: Czy nie jest rzecz mieszn, e czowiek214 zagniewany na y-
dw wybi ich wszystkich do nogi i spali ich miasta, tak e zginli, a Naj-
wyszy Bg, jak mwi, gniewa si, irytuje, grozi, a potem zsya swego
Syna, a ten cierpi z tego powodu?"
Jeeli wic za to, e omielili si znca nad Jezusem, ydzi zostali wy-
bici, a miasta ich spalono, to doznali nieszcz nie z powodu jakiego inne-
go gniewu, lecz z powodu gniewu, ktry sami sobie zgotowali; nawet sd
Boy, ktry powstaje z rozporzdzenia Boego, nazywa si w ich ojczy-
stym jzyku hebrajskim gniewem". A Syn najwyszego Boga cierpia
dlatego,
215
e pragn zbawienia ludzi, jak to wedle swych si wyoyem
wyej .
Mwi Celsus: Aby jednak traktat nie dotyczy samych tylko ydw,
nie taki bowiem miaem zamiar, lecz by odnosi si do caej216natury, jak
to obiecaem, wyjani dokadniej to, co zostao ju powiedziane" .
Czy przypadkowy czytelnik, skromny i wiadomy ludzkiej saboci,
nie oburzy si na pyszakowato Celsusa, ktry obiecuje wyjani ca
natur, chepic si tak samo, jak wwczas, gdy nadawa tytu swojej
ksice?
Popatrzmy zatem, c to takiego obiecuje mwi o caej naturze i co
zamierza dokadniej wyjani.
74. W obszernym fragmencie swojej ksiki oskara nas Celsus o to,
e mwimy, i Bg stworzy wszystko dla czowieka217. Wykorzystujc
zoologi oraz przejawy zwierzcej bystroci pragnie wykaza, e wiat
zosta stworzony w rwnej mierze dla nierozumnych zwierzt, jak dla
ludzi.
Wydaje mi si, e Celsus postpuje tu podobnie jak ludzie, ktrzy uno-
szeni nienawici do wrogw gani ich za to samo, co chwal w przyja-
cioach. Nienawi zalepia ich tak bardzo, e nie zdaj sobie sprawy z tego,
e oskarajc wrogw gani jednoczenie i przyjaci. Tak samo i Celsus
w zalepieniu umysu nie zauwaa, e atakuje rwnie filozofw ze szkoy
stoickiej, ktrzy w pikny sposb stawiaj czowieka i w ogle natur
rozumn ponad wszystkimi bytami pozbawionymi rozumu i twierdz, e
Opatrzno stworzya wszystko gwnie dla istot rozumnych. Byty ro-
zumne graj u nich rol wydanego na wiat dziecka, natomiast byty pozba-
wione218 rozumu i duszy rol oyska, ktre ksztatuje si wraz z po-
dem .
Co do mnie, uwaam, e tak jak w miastach urzdnicy majcy pod opie-
k zaopatrzenie rynku nie troszcz si o nic innego, tylko o ludzi, podczas
gdy rwnie psy i inne nierozumne zwierzta korzystaj z dostatku po-
214
Cesarz Tytus.
215
Por. I, 5455; II 16.23.
216
Por. IV, 52.
217
Rwnie stoicy zakadali, e wiat zosta stworzony dla ludzi: Najpierw wic
sam wiat stworzony jest dla bogw i ludzi, wszystko za, co si w nim znajduje,
zostao wynalezione i przygotowane na poytek ludzki. wiat mianowicie jest jak
gdyby domem bogw i ludzi lub te wsplnym miastem jednych i drugich; bo tylko
istoty obdarzone rozumem yj podug prawa i przepisw ustawy" (Cycero O naturze
bogw, 2, 154, przek. W. Kornatowskiego).
218
J. von Arnim Stoicorum veterum fragmenta, II, 1158.
199

karmu, tak samo Opatrzno troszczy si gwnie o istoty rozumne, przy


okazji jednak byty nierozumne cign korzy z tego, co zostao stwo-
rzone dla ludzi. A wic jak myliby si ten, kto by twierdzi, e agora-
nomowie nie troszcz si bardziej o ludzi ni o psy, poniewa psy korzy-
staj z obfitoci poywienia, tak samo, albo i bardziej, Celsus i ci wszyscy,
ktrzy myl podobnie jak on, popeniaj bezbono w stosunku do Boga
opiekujcego si istotami rozumnymi, gdy twierdz, e rodki ywnocio-
we powstaj nie tylko dla ludzi, lecz w rwnym stopniu take dla rolin,
drzew, traw i cierni.
75. Sdzi wic przede wszystkim Celsus, e grzmoty, byskawice i de-
szcze nie s dzieem Boym", i tu ju otwarcie gosi pogldy epikurejskie;
nastpnie powiada, e jeliby si zgodzi, e s to dziea boe, to jednak
nie zostay stworzone w wikszym stopniu dla czowieka ni dla rolin,
drzew, traw i cierni": przyjmuje, jak prawdziwy epikurejczyk, e wszy-
stkie te zjawiska powstaj przypadkowo, a nie na skutek dziaania Opatrz-
noci.
Jeeli bowiem to wszystko nie jest bardziej uyteczne dla nas ni dla
rolin, drzew, traw i cierni, to oczywista, e albo wcale nie pochodzi od
Opatrznoci, albo te pochodzi wprawdzie od Opatrznoci, ale Opatrzno
nie dba bardziej o nas ni o roliny, drzewa, trawy i ciernie. Jeden i drugi
pogld jest jawnie bezbony i gupot byoby odpowiada na te zarzuty,
skoro przeciwnik nas oskara o bezbono. Z powyszych sw jasno prze-
cie wynika, kto tu jest bezbonikiem.
Powiada dalej Celsus: Jeli twierdzisz, e one (mianowicie roliny, drze-
wa, trawy i ciernie) rosn dla ludzi, czemu sdzisz, e rosn w wikszym
stopniu dla ludzi, ni dla dzikich zwierzt pozbawionych rozumu?" Niech-
e Celsus powie wyranie, e wielka rnorodno rolin na ziemi nie jest
dzieem Opatrznoci, lecz e przyczyn tylu jakoci s przypadkowe zde-
rzenia atomw; niech powie, e dziki przypadkowemu zderzeniu atomw
istnieje tyle gatunkw rolin, drzew i zi podobnych do siebie i e nie
dokona tego aden twrczy Rozum; e to wszystko nie pochodzi od Umysu
przekraczajcego wszelki podziw.
My za, chrzecijanie, oddani jedynemu Bogu-Stwrcy wszystkich rze-
czy, poczuwamy si do wdzicznoci wobec Stworzyciela za to, e przy-
gotowa dla nas i dla zwierzt, ktre nam su, tak wspania posiado:
Ty kaesz rosn trawie dla byda i rolinom, by czowiekowi suyy,
aby z roli dobywa chleb i wino, co rozwesela serce czowieka; aby roz-
janiao oblicze od oliwy, a chleb serca ludzkie krzepi" 219.
Nic dziwnego, e Bg dostarczy pokarmu rwnie dzikim zwierztom.
Byli przecie filozofowie, ktrzy mwili, i zwierzta te istniej dla wi-
czenia si istoty rozumnej 220. Jeden za z naszych mdrcw powiada
w pewnym miejscu: Nie mona mwi: C to jest?, albo: Dlaczego tam-
to? Albowiem wszystko zostao stworzone w zamierzonym celu. Nie godzi
si mwi: C to jest?, albo: Dlaczego tamto? Wszystko bowiem si pozna
w swoim czasie" 221.
76. Nastpnie Celsus w zaoeniu, e Opatrzno stworzya roliny nie
bardziej dla nas ni dla dzikich zwierzt, powiada: My wic za cen zm-
219
220
Ps 104 (103), 1415.
221
Por. IV, 78. Jest to pogld stoicki.
Syr 39. 21.17.
200

czenia i cigego cierpienia zdobywamy sobie w wielkim trudzie poywie-


nie, dla nich za wszystko niesiewne ronie i nieuprawne" 222. Nie zdaje
sobie sprawy Celsus, e Bg stworzy czowieka sabym po to, aby wci,
rozwijaa si inteligencja ludzka i nie bya bezczynna; aby z powodu tej
saboci czowiek odczuwa potrzeb wynajdywania rnych sztuk pomoc-
nych w zdobywaniu pokarmu i w okrywaniu ciaa. Dla tych bowiem, kt-
rzy nie zamierzaj bada tajemnic Boych albo powici si filozofii byo
korzystniejsze cierpie niedostatek i dla uniknicia go wiczy sw inte-
ligencj, nili opywajc w dostatki nie troszczy si zupenie o swe zdol-
noci. Potrzeba wic zdobywania rodkw do ycia stworzya najpierw
rolnictwo, potem umiejtno uprawy wina, potem sztuk ogrodnicz,
wreszcie ciesielstwo i kowalstwo, rzemiosa, ktre produkuj narzdzia
niezbdne dla sztuk sucych zdobywaniu poywienia. Konieczno okry-
wania si spowodowaa najpierw odkrycie tkactwa, umiejtnoci grplo-
wania weny i przdzenia, a potem sztuki budownictwa, i w ten sposb
inteligencja ludzka wzniosa si a do stworzenia architektury. Potrzeba
tego, co konieczne do ycia, odkrya transport towarw z jednych krajw,
obfitujcych w nie, do innych, gdzie ich nie ma, oraz sztuk eglarstwa
i nawigacji. Mona wic tylko podziwia Opatrzno, ktra dla dobra ludzi
stworzya istot rozumn jako sabsz od nierozumnych zwierzt. Niero-
zumne zwierzta maj gotowe poywienie i nie przejawiaj skonnoci
twrczych; maj te naturalne odzienie, s bowiem poronite sierci,
pirami, uskami lub pokryte tward skorup.
Oto nasza odpowied na sowa Celsusa: My wic za cen zmczenia
i cigego cierpienia zdobywamy sobie w wielkim trudzie poywienie, dla
nich za wszystko niesiewne ronie i nieuprawne".
77. Po czym, zapominajc, e obiecywa oskara ydw i chrzecijan,
wydobywa jambiczny wiersz Eurypidesa, przeciwny jego opinii, i oskara
go, e jest le uzasadniony. Oto sowa Celsusa: Jeeli 223
za przytoczysz
wiersz Eurypidesa, e soce i noc su ludziom , czemu sdzisz, e
su one bardziej nam ni mrwkom albo muchom? Przecie i dla nich
noc jest przeznaczona na odpoczynek, a dzie do pracy i patrzenia".
Jasne wic, e nie tylko niektrzy ydzi i chrzecijanie uwaaj, e
soce i ciaa niebieskie su ludziom, ale tego samego zdania jest i ten,
ktrego225nazwano filozofem sceny" 224 i ktry sucha wykadw Anaksa-
gorasa na temat zjawisk przyrodniczych.
Eurypides wic mwic, e stworzenia tego wiata su czowiekowi,
uywajc synekdochy226 powiada, e su one wszystkim bytom ro-
zumnym: soce i noc" przez synekdoch oznaczaj za wszystkie stwo-
rzenia tego wiata.

222
Homer Odyseja, 9, 109, przek. J. Parandowskiego.
223
Eurypides Fenicjanki, 546; por. IV, 30.
224
Por. Clemens Alex. Stromata, 5, 70, 2.
225
Anaksagoras z Kladzomen (ok. 500424 r. przed Chr.), zaprzyjaniony z Pery-
klesem i Eurypidesem filozof goszcy wieczno materii wprawionej w ruch przez
Rozum (Nous); Rozum wedug Anaksagorasa nie jest samoistnym bytem, lecz tylko
rdem ruchu. Anaksagoras zajmowa si rwnie matematyk i astronomi.
226
Synekdocha, figura stylistyczna polegajca na uyciu wyrazu szczegowego
zamiast oglnego, a wia na okreleniu caoci przez cz (pars pro toto), gatunku
przez rodzaj (genus pro specie) lub odwrotnie, ewentualnie na uyciu liczby mno-
giej zamiast pojedynczej (pluralis pro singulari)
201

Albo moe tragik przez soce, ktre czyni dzie, rozumie dzie, poucza-
jc nas, e istoty najbardziej potrzebujce dnia i nocy s istotami ziem-
skimi, a inne byty nie odczuwaj takiej potrzeby. Dzie wic i noc su
ludziom, poniewa zostay stworzone dla istot rozumnych. Jeeli za z tego,
co zostao stworzone dla ludzi, korzystaj rwnie mrwki i muchy, ktre
pracuj w dzie i odpoczywaj w nocy, nie mona jeszcze dowodzi, e
dzie i noc zostay stworzone dla mrwek i much albo dla innych stwo-
rze, lecz trzeba uwaa, e Opatrzno stworzya je dla czowieka.
78. Sprzeciwia si nastpnie Celsus oglnie przyjtemu pogldowi, e
zwierzta zostay stworzone dla ludzi, i powiada: Jeli kto stwierdzi, e
jestemy panami zwierzt, poniewa polujemy na nie i ywimy si ich
misem, odpowiem: a moe raczej my zostalimy stworzeni dla zwierzt,
skoro zwierzta rwnie poluj na nas i poeraj nas? Przecie, aby upo-
lowa jakie zwierz, potrzebujemy sieci, broni i pomocy wielu ludzi
i psw, zwierztom za sama natura daa bro, dziki ktrej atwo gruj
nad nami".
Widzisz wic, jak wielk pomoc dla nas stanowi inteligencja, pomoc
wspanialsza od broni, ktr zdaj si mie dzikie zwierzta. Cho wic
jestemy sabsi fizycznie i mniejsi od wielu zwierzt, panujemy nad nimi
dziki swej inteligencji, polujemy na olbrzymie sonie, a agodnoci po-
trafimy uzaleni od siebie te zwierzta, ktre mona oswoi, potrafimy
rwnie zabezpieczy si przed tymi zwierztami, ktre nie daj si oswoi,
albo oswojone nie przynosz czowiekowi adnego poytku; takie zwie-
rzta trzymamy w zamkniciu, a gdy pragniemy poywi si ich misem,
zabijamy je rwnie atwo jak zwierzta domowe 227.
Stwrca wic uczyni je wszystkie niewolnikami istoty rozumnej i jej
naturalnej inteligencji. Do pilnowania trzd, byda, kz i domostw uy-
wamy psw, wow do uprawy roli, zwierzt jucznych do dwigania ci-
arw. A uwaa si oglnie, e lwy, niedwiedzie, pantery, dziki i inne
zwierzta zostay nam dane dla wiczenia zarodkw odwagi, ktre s
w nas228.
79. Zwraca si z kolei Celsus do ludzi, ktrzy zdaj sobie spraw ze swej
wyszoci nad zwierztami: Na wasze twierdzenie, e Bg da wam moc
chwytania dzikich zwierzt i korzystania z nich, odpowiemy, e prawdo-
podobnie zanim istniay miasta, sztuki i wizy spoeczne, zanim wynale-
ziono bro i sieci, ludzie byli porywani i poerani przez dzikie zwierzta,
natomiast zwierzta wcale nie byy owione przez ludzi".
Zwr uwag, e jeli nawet ludzie chwytaj zwierzta i zwierzta po-
rywaj ludzi, to jednak istoty, ktre zwyciaj dziki swej inteligencji,
a dla obrony uywaj wrodzonych zdolnoci, s doskonalsze od tych, ktre
przewyszaj je tylko pod wzgldem dzikoci i okruciestwa.
Wydaje mi si, e stwierdzajc: Zanim istniay miasta, sztuki i wizy
spoeczne", zapomnia Celsus o tym, co powiedzia wczeniej: wiat jest
niestworzony i nie podlega rozkadowi; jedynie istoty ziemskie podlegaj
potopom i poogom i nie wszystkie na raz popadaj w nieszczcie" 229.
Jak bowiem ci, ktrzy zakadaj, e wiat jest niestworzony, nie mog
mwi o jego pocztku, tak samo nie mog okreli czasu, kiedy nie byo
227
Orygenes podziela tu pogldy stoikw, por. Cycero O naturze bogw, 2, 151.
228
Por. Cycero O naturze bogw, 2, 161.
229
Orygenes cytuje ten ustp po raz pierwszy, a zatem musia go uprzednio pomin. T. Keim
umieszcza ten fragment w IV, 11, R. Bader w I, 19.
202

wcale miast ani sztuk. Przypumy wszake, i Celsus pragnie dostosowa


si do naszych pogldw i lekceway to, co powiedzia poprzednio; czy
istnieje jednak dowd, e na samym pocztku ludzie byli porywani i po-
erani przez dzikie zwierzta, a zwierzta nie byy chwytane przez ludzi?
Jeli bowiem wiat powsta dziki Opatrznoci i jeli Bg kieruje wszy-
stkim, to trzeba koniecznie uzna, e pierwszymi ludmi opiekoway si
istoty wysze, dziki czemu od samego pocztku230 istnia zwizek natury
boskiej z ludzk. Tak chyba myla te poeta z Askry , gdy pisa:
Byy bowiem wwczas wsplne biesiady i wsplne231siedziby
Bogw niemiertelnych i miertelnych ludzi" .

80. A i Sowo Boe przekazane przez Mojesza naucza, e pierwsi ludzie


suchali gosu Boego i wyroczni i ogldali niekiedy aniow Boych, kt-
rzy przybywali do nich. I byo suszn rzecz, e ludzie otrzymywali na
pocztku wicej pomocy, a do chwili, gdy dziki postpowi inteligencji,
zdolnoci i wynalazkom sztuk mogli y samodzielnie i nie potrzebowali
ju staych opiekunw, protektorw i cudownego objawiania si sug woli
Boej. Jasno wynika std fasz pogldu, e na pocztku ludzie byli pory-
wani i poerani przez dzikie zwierzta, a zwierzta nie byy owione przez
ludzi. Jasne, e kamstwem jest nastpujce powiedzenie Celsusa: Wic
Bg przynajmniej w tym zakresie wyda ludzi na pastw zwierzt". Bg
bowiem wcale nie wyda ludzi na pastw zwierzt, lecz pozwoli im
ujarzmia dzikie zwierzta dziki inteligencji i dziki sztukom przez t
inteligencj wynalezionym. Nie bez pomocy Boej bowiem ludzie odkryli
sposoby, jak si zabezpiecza przed dzikimi zwierztami i jak nad nimi
panowa.
81. Szlachetny nasz przeciwnik nie zdajc sobie sprawy, ilu filozofw
uznaje istnienie Opatrznoci i twierdzi, e Opatrzno stworzya wszystko
dla istoty rozumnej, usiuje obali poyteczne nauki chrzecijaskie, ktre
zgadzaj si z pogldami rnych szk filozoficznych; nie rozumie, jak
bardzo szkodzi ludzkiej pobonoci swoj opini, e wobec Boga czowiek
nie rni si niczym od mrwek albo pszcz. Powiada: Jeeli wydaje
si, i ludzie rni si od zwierzt tym, e mieszkaj w miastach, e po-
suguj si prawami, e maj urzdnikw i wodzw, to nie jest to adnym
dowodem; to samo bowiem robi mrwki i pszczoy. Pszczoy mianowicie
maj krlow, ktra jest otoczona wit i sub, prowadz wojny, odno-
sz zwycistwa, bior pokonanych do niewoli, maj miasta i przedmiecia,
znaj podzia pracy, sprawuj sdy nad jednostkami
232
leniwymi i wystpny-
mi, w kadym razie karc i wypdzaj trutniw" .
Nie zauwaa Celsus rnicy midzy dzieami dokonanymi rozumnie i in-
teligentnie a tym, co si dzieje za spraw nierozumnej natury i zwykej
budowy fizycznej.
Powodem czynnoci zwierzcych nie jest aden rozum w nich obecny,
zwierzta nie maj go bowiem; ale Przedwieczny i Syn Boy, Krl wszy-
stkich bytw, stworzy natur nierozumn, ktra, cho nie ma rozumu,
suy istotom, ktre zostay uznane za godne, aby posiada rozum. Miasta
230
231
Hezjod.
232
Hezjod frg. 82 (216).
Por. Arystoteles Zoologia 1, 1; 9, 38.40; Cycero O naturze bogw, 3, 21; Wergi-
liusz Georgiki. 1, 380 nn; Pliniusz Historia naturalna, 11, 16, 36.
203

zatem u ludzi powstaj dziki licznym sztukom i uporzdkowanym pra-


wom; nazwy: zwierzchno, urzd, wadza", albo oznaczaj wrd ludzi
doskonae umiejtnoci i funkcje, albo s naduywane przez ludzi dla
okrelenia tego, co, o ile to moliwe, zostao dane zwierztom, abymy
je naladowali. Mieli je bowiem przed oczyma najlepsi prawodawcy, gdy
ustanawiali najsprawiedliwsze prawa, urzdy i zwierzchnoci. Niczego
z tych rzeczy nie mona znale u istot nierozumnych, choby nawet Celsus
odnosi do mrwek i pszcz w rozumie powstae i tylko istot rozumnych
dotyczce nazwy, takie jak miasto, zwierzchno, urzd, wadza". Nie
mona za to chwali mrwek i pszcz, albowiem robi one wszystko bez
udziau rozumu, trzeba natomiast podziwia natur Bo, ktra daa isto-
tom nierozumnym jak gdyby moliwo naladowania przez istoty ro-
zumne. A moe stao si to w celu zawstydzenia ludzi: aby patrzc na
mrwki stawali si coraz bardziej pracowici i dbali lepiej o swoje sprawy,
a patrzc na pszczoy byli posuszni wadzy i dzielili midzy siebie prace
poyteczne dla ogu i dla zachowania caoci pastwa.
82. Moe te i tak zwane wojny pszcz233 zostay stworzone dla nauki,
aby wojny midzy ludmi, gdyby trzeba je byo prowadzi, byy spra-
wiedliwe i aby prowadzono je rozsdnie.
Nie ma za u pszcz miast i przedmieci, s tylko ule i plastry, a owady
trudz si przy nich dla dobra ludzi, ktrzy uywaj miodu do rnych
celw, jako lekarstwa na choroby ciaa albo jako czystego pokarmu.
Nie mona te porwnywa kar, jakie nakadaj pszczoy na trutniw,
z rozprawami sdowymi, ktre odbywaj si po miastach nad ludmi wy-
stpnymi i prniaczymi, i z karami stosowanymi wobec nich; trzeba nato-
miast, jak ju powiedziaem, podziwia w nich bosk natur. Trzeba te
odpowiednio pochwali czowieka za to, e potrafi obj to wszystko rozu-
mem i wspdziaajc z Opatrznoci potrafi panowa nad wszystkim, e
dokonywa dzie natchniony nie tylko przez Opatrzno Bo, ale te i przez
sw wasn przezorno.
83. Celsus powiedziawszy o pszczoach, aby, o ile to ley w jego mocy,
umniejszy znaczenie naszych miast, urzdw, wadz i zwierzchnoci
nie tylko chrzecijan, lecz wszystkich ludzi by pogardzi wojnami pro-
wadzonymi w obronie ojczyzny, wytacza przeciw nam dalsze zarzuty wy-
gaszajc pochwa mrwek; przeprowadzajc t pochwa pragnie porw-
na ludzk zapobiegliwo o zdobywanie poywienia z podobn zapobie-
gliwoci u mrwek i poniy ludzk trosk o zapewnienie sobie rodkw
ywnoci na zim, jakoby troska ta nie bya niczym doskonalszym od nie-
rozumnej przezornoci, ktra, jak sdzi, przejawia si w naturze mrwek.
Celsus powiada, e mrwki pomagaj swym towarzyszkom, gdy spo-
strzeg, e s one zmczone"; czy zdanie to nie moe zniechci ludzi,
ktrzy z powodu swej naiwnoci nie umiej przemkn istoty rzeczy, do
niesienia pomocy blinim obarczonym ciarem i do ulenia ich cikiej
pracy? Moe przecie powiedzie kto, kto nie posiad odpowiedniego wy-
chowania i nie ma o nim pojcia: Jeeli nawet wwczas, gdy pomagamy
zmczonym blinim nie cikie brzemi, nie rnimy si od mrwek,
to po c tak nierozwanie postpujemy?"
Mrwki bowiem jako nierozumne zwierzta nie mog zosta wbite w du-
m przez to porwnanie ich czynw z czynami ludzkimi, ludzie natomiast
233
Por. Wergiliusz Georgiki, 4, 6787.
204

dziki swemu rozumowi potrafi zrozumie, jak bardzo zostaje pomniej-


szona ich mio bliniego, i doznaj krzywdy, jeli j moe wyrzdzi
Celsus i jego sowa.
Celsus nie rozumie, e chcc odcign swych czytelnikw od chrzeci-
jastwa odstrcza rwnie pogan od pomocy ludziom obarczonym cikim
brzemieniem. Gdyby za by filozofem wraliwym na wsplne dobro, po-
winien raczej nie tylko nie usuwa wraz z chrzecijastwem tego, co jest
poyteczne dla ludzi, ale jeli to moliwe, podtrzymywa pikne nauki
wsplne chrzecijastwu i wszystkim innym ludziom.
Cho mrwki usuwaj z magazynowanych owocw nasiona, aby nie kie-
koway 234, lecz suyy im za poywienie przez cay rok, to jednak naley
uzna, e przyczyn takiego postpowania nie jest rozum, ktry rzekomo
posiadaj mrwki, ale natura-wszechrodzicielka, ktra tak zaopatrzya
wszystkie zwierzta, e nawet najmniejsze z nich nie zostao pominite,
aby nie nosio w sobie ladw rozumu wycinitych przez natur.
A moe Celsus, ktry pragnie przede wszystkim naladowa Platona,
chce swym stwierdzeniem gosi, e wszystkie dusze s podobne do siebie
i e nie ma najmniejszej rnicy midzy dusz ludzk a duszami mrwek
i pszcz. Pogld taki jest waciwy czowiekowi, ktry wywodzi dusz-
ze sklepienia niebieskiego i wprowadza j nie tylko do cia ludzkich, lecz
rwnie do cia pozostaych istot ywych.
Chrzecijanie nigdy nie zgodz si z podobnym pogldem; wiedz bo-
wiem, e dusza ludzka zostaa stworzona na obraz Boy, i s przekonani,
e natura stworzona na obraz Boga nie moe utraci cakowicie swego
charakteru i wstpowa w inne dusze, nierozumne i stworzone nie wia-
domo na czyj obraz.
84. Skoro za Celsus powiada, e ywe mrwki wydzielaj dla zmar-
ych mrwek osobne miejsce, ktre jest dla nich grobem rodzinnym" 235,
trzeba mu powiedzie, e im bardziej chwali nierozumne zwierzta, tym
bardziej, nawet wbrew swej woli, wynosi dzieo Sowa, ktre wszystko'
urzdzio, i ukazuje zdolno ludzk, ktra za pomoc rozumu potrafi
piknie wykorzysta wysze waciwoci istot nierozumnych. C mwi
nierozumnych, skoro Celsusowi wydaje si, e nie s bytami nierozumny-
mi te istoty, ktre zgodnie z oglnie przyjtym pogldem ludzkim s na-
zywane nierozumnymi? Uwaa, e mrwki nie s nierozumnymi zwie-
rztami, on, ktry obieca rozprawia
236
o caej naturze, a prawd chepi
si nawet w tytule swej ksiki . Tak oto bowiem mwi o mrwkach,
ktre jakoby prowadz midzy sob rozmowy: ,,I zaiste, spotkawszy si
rozmawiaj ze sob, dlatego nie bdz w drodze; posiadaj wic niewt-
pliwie peni rozumu i wsplne pojcia pewnych prawd, maj gos i uy-
waj umownych znacze sw" 237.
Istotnie, rozmowa czowieka z czowiekiem odbywa si za pomoc dwi-
kw oznaczajcych co okrelonego, czsto take i tego, co si nazywa
umownym znaczeniem sw. Czy jednak nie jest szczytem miesznoci
twierdzenie, e tak samo jest i u mrwek?
234
Por. Pliniusz Historia naturalna, 11, 16, 36.
235
Por. Pliniusz Historia naturalna, 11, 30, 110.
236
Por. IV, 73.
237
Celsus posuguje si tu terminologi stoick: wsplne pojcia" (koinai ennoiai)
oznaczaj takie pojcia, ktre wskutek dowiadczenia s formuowane jednakowo
przez wszystkich ludzi. Por. III, 40.
205

85. Nie wstydzi si Celsus przekazywa potomnym szpetoty swych po-


gldw powiadajc: Jeliby kto patrzy z nieba na ziemi, czy mgby
zauway, e nasze czyny rni si w czymkolwiek od czynnoci mrwek
albo pszcz?" 238
Czy ten, kto zgodnie z zaoeniem Celsusa patrzy z nieba na ziemi,
na czyny ludzi i mrwek, bdzie si przyglda ciaom ludzi i mrwek,
a nie zauway umysu ludzkiego, rozumnego i kierowanego przez rozum?
Czy nie zauway, e pierwiastek motoryczny mrwek jest pozbawiony
rozumu, a porusza je dza, nierozumne urojenie i jaka naturalna budo-
wa ciaa?
Niedorzecznoci jednak jest zaoenie, e ten, kto z nieba patrzy na
ziemi, chce z tak wielkiej wysokoci przypatrywa si ciaom ludzi i mr-
wek, a nie chce patrze na natur motorycznego pierwiastka duszy i za-
stanawia si, czy rdo poszczeglnych czynnoci jest rozumne, czy te
nie. Jeeli za raz odkryje przyczyn wszystkich czynnoci, to jest rzecz
oczywist, e moe zauway rnic midzy bytami i dostrzec przewag
czowieka nie tylko nad mrwkami, ale i nad soniami. Kto bowiem patrzy
z nieba na istoty nierozumne, chociaby wielkie byy ich ciaa, nie zoba-
czy innego pierwiastka ich duszy, ni, e tak powiem, brak rozumu, w isto-
tach rozumnych za stwierdzi obecno rozumu wsplnego ludziom239z isto-
tami boskimi i niebieskimi, a moe nawet z Bogiem najwyszym ; dla-
tego wic mwi si, e rozum zosta stworzony na obraz Boga: obrazem
najwyszego Boga jest bowiem Sowo.
86. Nastpnie, jak gdyby pragn jak najbardziej poniy rodzaj ludzki
i upodobni go do zwierzt, a nie chcc pomin adnego opowiadania
o zwierztach, przedstawiajcego je z najlepszej strony, powiada, e nie-
ktre zwierzta opanoway tajemnice magii, aby ludzie nawet pod tym
wzgldem nie przechwalali si i nie uwaali, e maj przewag nad isto-
tami nierozumnymi; stwierdza: Jeeli za ludzie szczyc si swymi umie-
jtnociami z zakresu magii, to przecie o wiele mdrzejsze od nich s
pod tym wzgldem we i ory; znaj bowiem wiele odtrutek i lekarstw,
a ponadto zdaj sobie spraw z siy magicznej pewnych kamieni, ktrych
uywaj jako talizmanw dla ochrony swych modych. Jeli ludzie przy-
padkiem natkn si na te kamienie, uwaaj, e posiedli jakie wspaniae
bogactwo".
Nie wiem zaiste, z jakiego powodu Celsus nazwa magi zwierzc zna-
jomo naturalnych odtrutek albo jak inn naturaln umiejtno; za-
zwyczaj bowiem sowo magia" ma inne znaczenie. A moe jako epiku-
rejczyk chce podstpnie oczerni ca magi jako sztuk, ktr uprawiaj
czarnoksinicy. Zgdmy si jednak z nim, e ludzie, czy to czarnoksi-
nicy, czy te nie, chepi si t magiczn wiedz; czy jednak mdrzejsze
od ludzi mog by pod tym wzgldem we? Przecie we uywaj
kopru 24 dla zaostrzenia wzroku i dla zwikszenia zwinnoci ruchw wcale
nie dziki rozumowi, lecz z popdu natury. Ludzie natomiast dochodz
do znajomoci tych samych faktw wcale nie z naturalnego popdu, lecz
albo dziki dowiadczeniu, albo dziki rozumowi, albo dziki rozwadze
i wiedzy. Albo czy ory, ktre dla ochrony swych pisklt przynosz do
238
Por. Seneka O zjawiskach natury, 1, przedm., 10.
239
Por. Seneka Listy moralne do Lucyliusza, 76, 9; 92, 97.
240
Por. Pliniusz Historia naturalna, 8, 99.
206

gniazd kamie zwany elaziakiem241, s mdre i roztropniejsze od ludzi,,


ktrzy dziki dowiadczeniu znajduj i rozumnie korzystaj z pomocy,
ktr orom daa natura?
87. Zgoda i na to, e i inne odtrutki s znane zwierztom; czy jednak
wynika std, e nie natura, lecz rozum da zwierztom te umiejtnoci?
Przecie jeli wynalazc lekw zwierzcych byby rozum, nie wynalazby
tylko jednego, albo jeli chcesz, dwu lub trzech rodzajw lekarstw u w-
w, a inne u orw, jeszcze inni u innych zwierzt, lecz tyle by wynalaz
u zwierzt, ile wynalaz u ludzi.
Z tego wic, e natura zapewnia kademu zwierzciu specjalne lekar-
stwa, wynika jasno, e zwierzta nie maj rozumu ani mdroci, lecz
tylko jak naturaln skonno do rzeczy, ktre utrzymuj je przy y-
ciu, a twrc tych skonnoci jest Logos (Rozum-Sowo).
Gdybym chcia kontynuowa spr z Celsusem na ten temat, uybym
nastpujcych sw Salomona z Ksigi Przysw: S naziemne cztery
istoty mae, lecz najrozumniejsze z mdrych: lud mrwczy, chocia bez
siy, w lecie nazbiera ywnoci, zajczek, lud niemocny, ale w skale miesz-
kanie zakada, szaracza, ktra cho krla nie ma, caa wyrusza w po-
rzdku, jaszczurka, co na rkach 242 si wspiera i atwo j schwyta mona,
a mieszka w paacach krlewskich" .
Nie posuguj si jednak tymi sowami jako cakowicie jasnymi, badam
je raczej jako zagadki, zgodnie z tytuem ksigi, ksiga ta bowiem ma tytu
Przysowia (Przypowieci). Autorzy Pisma zwykli mianowicie oddziela
wyraenia jasne same przez si od wyrae zawierajcych sens ukryty
pod rnymi formami, z ktrych jedn s przypowieci. Dlatego i w Ewan-
geliach napisano, e nasz Zbawiciel powiedzia: ,,To wam mwiem w przy-
powieciach. 243
Nadchodzi godzina, kiedy ju nie bd wam mwi w przy-
powieciach" .
Nie mrwki wic s przedstawione jako mdrzejsze od mdrcw, ale
te istoty, ktre ten obraz oznacza; podobnie naley sdzi i o pozostaych
zwierztach. Celsus tymczasem sdzi, e ksigi ydowskie i chrzecija-
skie zostay spisane bardzo naiwnie i nie zawieraj adnej mdroci; uwa-
a, e ci, ktrzy je interpretuj alegorycznie, postpuj wbrew intencjom
autorw.
W ten wic sposb zadajemy kam Celsusowi, ktry nas bezskutecznie
oczernia, w ten sposb zbijamy jego pogld, e we i ory s mdrzejsze
od ludzi.
88. Chcc za jeszcze w obszernym wywodzie udowodni, e ludzie wcale
nie posiadaj najznakomitszego pojcia o Bogu wrd istot miertelnych,
lecz e niektre nierozumne zwierzta maj wyobraenie Boga (na ten
temat istnieje powana rnica pogldw wrd uczonych greckich i bar-
barzyskich), Celsus stwierdza: Jeeli natomiast czowiek sdzi, e prze-
wysza pozostae istoty ywe dlatego, e posiada pojcie Boga, nieche
wiedz ci, ktrzy tak twierdz, i istnieje wiele istot, ktre roszcz sobie
pretensje do tego dobra. I bardzo susznie; c jest bowiem bardziej bo-
skiego ni przewidywanie i przepowiadanie przyszych wydarze? O przy-
szych zdarzeniach ludzie dowiaduj si od zwierzt, a zwaszcza od pta-
241
Por. Pliniusz Historia naturalna, 10, 12; 36, 149151.
242
Prz 30. 2428.
243
J 16, 25.
207

kw, ludzie za, ktrzy rozumiej si na ich doniesieniach, s wieszczkami.


Jeeli wic ptaki i inne wieszcze zwierzta przepowiadajce przyszo
z woli boej pouczaj nas o niej za pomoc znakw, wydaje si, e one
bliej obcuj z Bogiem, s mdrzejsze i milsze Bogu ni ludzie. Mdrzy
ludzie mwi, e zwierzta prowadz midzy sob rozmowy bez wtpienia
witsze od naszych, oni za nieco rozumiej ich sowa i przedstawiaj
dowody, e naprawd je rozumiej, ogaszajc publicznie to, co powie-
dziay ptaki: e odlec dokd, e zrobi to czy tamto, i wykazujc, e
rzeczywicie odleciay w okrelone miejsce i robi to, co zapowiedziay.
A adna istota nie jest bardziej wierna przysidze ani bardziej oddana
sprawom boskim ni sonie, moe dlatego wanie, e sonie posiadaj po-
jcie bstwa" 244.
Spjrz, jakie prawdy przyjmuje Celsus od filozofw, nie tylko greckich,
ale i barbarzyskich, ktrzy sami odkryli albo moe od jakich demonw
nauczyli si tajemnic ptakw i innych zwierzt, za porednictwem kt-
rych pewne wrby s przekazywane ludziom, i prawdy te uznaje za do-
wiedzione.
Tymczasem za naleaoby przede wszystkim zbada, czy istnieje rze-
czywicie jaka sztuka wieszczbiarska albo po prostu wrenie na pod-
stawie zachowania si zwierzt; po wtre, midzy tymi, ktrzy uznaj
wieszczbiarstwo, nie ma zgody co do tego, w czym ley przyczyna wieszcze-
nia: jedni bowiem powiadaj, e ruchy zwierzt powstaj dziki inter-
wencji jakich demonw albo wieszczych bstw, ktre nakazuj ptakom,
aby odbyway rne loty i wydaway rne gosy, pozostaym za zwie-
rztom, aby wykonyway takie czy inne ruchy; drudzy za twierdz, e
dusze zwierzt wieszczych maj bardziej boski charakter i skonne s do
przepowiadania przyszoci; opinia ta jest cakowicie niewiarygodna245.
89. Skoro wic Celsus chcia dowie, e nierozumne zwierzta s bar-
dziej boskie i mdrzejsze od ludzi, powinien przedtem szeroko udowodni,
e taka sztuka wieszczbiarska rzeczywicie istnieje, a nastpnie w przeko-
nywajcy sposb obali pogldy tych, ktrzy odrzucaj cakowicie tego
rodzaju wrby, a take zbi twierdzenie tych, ktrzy uwaaj, e okre-
lone ruchy zwierzt wieszczych powstaj na skutek interwencji demonw
albo bstw; i dopiero po tym dowie swego pogldu, e dusze niero-
zumnych zwierzt s bardziej boskie od dusz ludzkich.
W takim przypadku okazaby si prawdziwym filozofem, a ja prbowa-
bym wedle swych si przeciwstawi si jego dowodom, zbibym pogld,
e nierozumne zwierzta s mdrzejsze od ludzi, wykazabym fasz twier-
dzenia, e zwierzta maj doskonalsze pojcie Boga ni my i e prowadz
midzy sob wite rozmowy.
Tymczasem oskarajc nas o to, e wierzymy w najwyszego Boga, wy-
maga od nas, bymy wierzyli, e dusze ptakw posiadaj bardziej boskie
i wyraniejsze pojcie o Bogu ni ludzie.
Jeeli to prawda, to ptaki posiadaj wyraniejsze pojcie Boga nili
Celsus. Nic dziwnego, skoro Celsus tak bardzo pogardza ludmi. Ale te,
o ile to zaley od Celsusa, ptaki posiadaj lepsze i bardziej boskie wyobra-
enie o Bogu, nie mwi ju od nas, chrzecijan, albo od ydw, ktrzy
244
Por. IV, 98.
245
pierwsza opinia jest stoicka, druga pochodzi od Arystotelesa, por. Cyceron O
wieszczbiarstwie, 1, 120; 1, 81.
208

korzystaj z tych samych witych ksig co i my, ale i od teologw grec-


kich, albowiem i oni byli ludmi. Lepiej wic wedug Celsusa pojy na-
tur Boga wieszcze ptaki ni Ferekides, Pitagoras, Sokrates, Platon. Nale-
aoby wic udawa si po nauk do ptakw, aby zgodnie z teori Celsusa
nauczyy nas przepowiadania przyszych wydarze i w ten sposb uwol-
niy ludzko od wtpliwoci na temat Boga ofiarowujc nam pewne
o Nim pojcie, skoro Go zrozumiay.
Skoro wic Celsus zakada, e ptaki gruj nad ludmi, niechaj si te
zgodzi, e sam powinien pobiera nauk u ptakw, a nie u filozofw grec-
kich.
90. Musz doda do dyskusji kilka spord wielu moliwych uwag, aby
obali opini Celsusa, faszyw i pen niewdzicznoci wobec Stwrcy.
Czowiek"246 Celsus jest take czowiekiem gdy we czci by, nie
rozumia" , i dlatego nie tylko zosta zrwnany z ptakami i z innymi
nierozumnymi zwierztami, ktre uwaa za wieszcze, ale ustpiwszy im
pierwszestwa bardziej ni Egipcjanie, ktrzy kaniaj si nierozumnym
zwierztom jak bogom, ponia sam siebie oraz, o ile to leao w jego mocy,
cay rodzaj ludzki jako mylcy o Bogu gorzej i niegodniej nili niero-
zumne zwierzta.
Przede wszystkim wic naley, zbada, czy rzeczywicie istnieje, czy te
nie istnieje sztuka wieszczenia za porednictwem ptakw i innych zwierzt
uwaanych za wieszcze, albowiem za jednym i drugim pogldem stoj
powane racje. Z jednej strony bowiem nie przystoi przyjmowa, aby
istota rozumna gardzc boskimi wyroczniami posugiwaa si ptakami,
z drugiej za strony dowiadczenie uczy, e wiele osb zostao ocalonych
z najwikszych niebezpieczestw zaufawszy wrbom przekazanym przez
ptaki.
Zamy na chwil, e rzeczywicie istnieje sztuka wieszczbiarska, aby
udowodni tym, ktrzy przyjmuj takie zaoenie, i i w takim wypadku
olbrzymia jest wyszo czowieka nad nierozumnymi zwierztami nawet
w odniesieniu do wrb i e nie moe by midzy nimi porwnania. Trze-
ba bowiem powiedzie, e gdyby istniaa w zwierztach jaka boska sia
przewidujca przysze wydarzenia, i to nawet tak bogata, e przekazywa-
aby w dodatku kademu czowiekowi, co mu si ma przydarzy, to jest
jasn rzecz, e o wiele lepiej zwierzta znayby wasne losy; a znajc
wasne losy ptaki starayby si nie lata w okolice, gdzie ludzie zakadaj
puapki i sida, a ucznicy bior je na cel i godz w nie strzaami w locie.
Zwaszcza ory, jeliby przewidyway napa na swe pisklta ze strony
ww wspinajcych si ku nim i tpicych je, czy ze strony ludzi, ktrzy
porywaj je dla zabawy albo dla jakiego poytku dla siebie czy dla uzy-
skania lekarstwa, nie zakadayby gniazd tam, gdzie mogyby by nara-
one na ataki; po prostu adne z tych zwierzt nie daoby si schwyta
czowiekowi, gdyby byo mdrzejsze i bardziej boskie ni czowiek.
91. Ptaki walcz midzy sob; przypumy, e zgodnie ze sowami Cel-
susa wieszcze ptaki oraz inne nierozumne zwierzta posiadajce bosk
natur i pojcie Boga oraz umiejtno przewidywania przyszych wyda-
rze przepowiadayby przyszo innym zwierztom; w takim wypadku
ani wrbel, o ktrym wspomina Homer, nie uwiby sobie gniazda tam,

246
Ps 49 (48), 13.
209

gdzie w mia zabi jego samego i jego pisklta, ani w wspomniany przez
tego samego poet nie pozwoliby si porwa orowi.
Oto bowiem o pierwszym zdarzeniu tak mwi godny podziwu Homer:
Wielki nam znak si objawi. O grzbiecie krwawoczerwonym
Straszny w. Wyj mu nakaza w dnia wiato wadca Olimpu.
W zza otarza wypezn, na pie si wspi platanowy,
Tam na najwyszej gazi, w gniazdeczku malekie pisklta,
Nieopierzone wrbelki przypady w lici gstwinie.
Osiem ich byo, a matka dziewita, co daa im ycie.
Wszystkie biedactwa w poar, kwilce w gniazdku aonie,
Matka fruwaa dokoa, bolejc nad dziemi drogimi,
Wtem w si dwign i porwa lamentujc za skrzyda.
Ale gdy tylko gad poar pisklta i matk sieroc,
Bg, co go posa, znak z wa tamtego uczyni widomy,
Tajemniczego Kronosa syn bowiem w kamie go zmieni.
Stalimy wszyscy dokoa, tym, co si stao, zdumieni,
e przy ofierze znak jaki straszliwy bg nam objawi"247.

A tak o drugim zdarzeniu:


Ptak im si bowiem ukaza, gdy wkroczy tam zamierzali,
Orze podniebny po lewej stronie od wojska leccy,
Ktry wielkiego nis w szponach wa o cielsku szkaratnym.
ywy by jeszcze i w skrtach drgajcy nie przesta si broni,
Ale do tyu wygity pier ora ksa z wciekoci
Blisko przy szyi. Ze szponw ptak go wypuci na ziemi,
Sam za z lamentem ulecia podchmurnym wiatrem niesiony,
W blu nieznonym. W z gry w sam rodek ciby si zwali.
Wszyscy Trojanie zadreli widzc, jak w barwnouski
Ley wrd wojska, znak Zeusa egidodziercy widomy"248.

Czy wic orze mia zdolnoci prorocze, w za, mimo e i tym zwie-
rzciem posuguj si wrbici, nie mia takich zdolnoci? C zatem?
Skoro mona powiedzie, e albo jeden, albo drugi nie posiada zdolnoci
proroczych, to czy nie mona stwierdzi, e ani jeden, ani drugi nie by
zwierzciem wieszczym? Czy bowiem w, gdyby mia zdolno prze-
widywania przyszoci, nie strzegby si, aby nie dozna krzywdy od ora?
Mona przytoczy tysice innych przykadw na dowd, e zwierzta
nie posiadaj proroczej duszy; lecz wedug poety i wielu innych ludzi
wyj mu nakaza w dnia wiato wadca Olimpu",

a podobno Apollo, aby da jaki znak, posuguje si jako swym zwiastunem


sokoem, mwi si bowiem, e

sok jest chyym zwiastunem Apollona" 249.

92. Natomiast wedug naszego zdania jakie ze demony i, e tak po-


wiem, Tytani i Giganci, bezboni wobec prawdziwego Boga i aniow nie-
bieskich, strceni z nieba wasaj si wok cikich i nieczystych cia,
a poniewa nie s obarczeni ciaem ziemskim i maj jakie rozeznanie
przyszoci, gorliwie zajmuj si wieszczbiarstwem pragnc odcign ro-
247
Homer Iliada, 2, 308321, przek. K. Jeewskiej.
248
Tame 12, 200209, przek. K. Jeewskiej.
249
Homer Odyseja, 15, 526.
210

dzaj ludzki od prawdziwego Boga; przyjmuj wic posta drapienych,


dzikich i podstpnych zwierzt i kieruj nimi, jak chc i kiedy chc, albo
te kukom takich zwierzt ka lata i wykonywa okrelone ruchy, aby
ludzie uwiedzeni sztuk wieszcz tkwic w nierozumnych zwierztach
nie szukali Boga, ktry wszystko ogarnia, nie pogbiali prawdziwej bogo-
bojnoci, lecz zwrcili swoje myli ku ziemi, ku ptakom, wom, lisom
i wilkom. Ludzie bowiem biegli w tej dziedzinie zauwayli, e wyraniej-
sze przepowiednie s przekazywane za porednictwem tego rodzaju zwie-
rzt, poniewa nad oswojonymi zwierztami demony nie maj takiej mocy,
jak nad tymi, na ktre mog atwo oddziaywa dziki podobiestwu za
albo raczej jakby zu, ktre tkwi w tych zwierztach.
93. Dlatego u Mojesza podziwiam przede wszystkim to, e znajc rne
gatunki zwierzt niewane, czy dowiedzia si prawdy o nich i o spo-
krewnionych z nimi demonach od Boga, czy te odkry j samodzielnie
dziki rozwojowi swej mdroci w rozprawie o zwierztach 250 stwier-
dzi, e nieczystymi s te zwierzta, ktre u Egipcjan i innych narodw
uchodz za wieszcze, czystymi za prawie wszystkie pozostae. Wrd nie-
czystych zwierzt wymienia Mojesz wilka, lisa, wa, ora, sokoa i tym
podobne, a w ogle nie tylko w Prawie, ale rwnie i w proroctwach zwie-
rzta te stanowi symbol najgorszych postpkw i nigdy w dobrym zna-
czeniu nie ma tam mowy o wilku albo o lisie.
Wydaje si wic, e istnieje jaki zwizek midzy poszczeglnymi ro-
dzajami zych duchw i gatunkami zwierzt; i jak niektrzy ludzie s
silniejsi od innych nie ze wzgldu na charakter moralny, tak samo jedne
demony mog by potniejsze od innych w sprawach obojtnych; jedne
wic posuguj si pewnymi zwierztami, aby oszuka ludzi zgodnie z wol
tego, ktry w naszych Pismach jest nazywany wadc tego wiata" 251,
inne za oznajmiaj przysze wydarzenia za porednictwem innych gatun-
kw zwierzt.
Zauwa, jak pode s demony, skoro niektre z nich dla objawienia
przyszych wydarze posuguj si nawet asic!
Sam wic si zastanw, ktry pogld naley uzna za suszny: e Bg
najwyszy i Jego Syn kieruj ptakami i innymi zwierztami, aby prze-
powiada przyszo, czy te, e demony, ktre nawet w obecnoci ludzi
kieruj demonami, s ze i, jak nazywa je nasze Pismo wite, nieczy-
ste" 252.
94. Jeli za nawet dusza ptakw jest boska, poniewa przepowiada
przysze wydarzenia, to czy nie powiemy, e bardziej boska jest dusza
ludzi, ktrzy suchaj wrb, jeli istotnie ludzie wierz we wrby? Bo-
ska wic bya, zgodnie z takim zaoeniem, owa mynarka, ktra u Homera
powiedziaa o zalotnikach:
O, eby tu ju ostatni raz ucztowali!"256,

nie by za boski wielki Odyseusz, przyjaciel homeryckiej Ateny, lecz cie-

250
251
Por. Kp 11.
252
Por. J 12, 31.
253
Por. Mt 10, 1.
Homer Odyseja, 4, 658, przekad J. Parandowskiego. Sowa te wypowiada Pe-
nelopa; por. Odyseja 20, 119.
211

szy si zrozumiawszy przepowiedni wypowiedzian przez bosk mynark;


poeta bowiem mwi:

cieszy si z wrby boski Odys" 254.

Zwr uwag, e jeli ptaki maj bosk dusz i dostrzegaj Boga, albo,
jak mwi Celsus, bogw, to jasne, e i my, gdy kichamy, robimy to dziki
jakiej obecnej w nas boskiej naturze oraz dziki umiejtnoci wrenia,
ktra tkwi w naszej duszy; fakt ten zosta powiadczony przez wielu ludzi.
Dlatego powiada poeta:
On za 255 kichn, gdy tamten wypowiedzia yczenie" 256,

a Penelopa rzeka:
Czy nie widzisz, jaki mi syn odkichn twoim sowom?"257

95. Jednake prawdziwy Bg dla objawienia przyszoci nie posuguje


si nierozumnymi zwierztami ani przypadkowymi ludmi, lecz uywa
w tym celu najwitszych i najczystszych dusz ludzi, ktrych inspiruje
i czyni prorokami. Dlatego midzy fragmentami godnymi najwikszego
podziwu w Prawie Mojeszowym naley umieci nastpujce zapisy: Nie
bdziecie wry z krzyku i lotu ptakw" 258; Bowiem narody, ktre Pan,
Bg twj, wygubi na wejcie twoje, wieszczkw 259
i wrbiarzw suchaj,
ciebie za inaczej Pan, Bg twj, nauczy" ; Proroka z braci twych
wzbudzi tobie Pan, Bg twj" 260.
Skoro za Bg zapragn, aby sam wieszczek zniechci ludzi do wr-
biarstwa, postanowi, e Duch mwi przez usta wrbity; Nie ma czarw
wrd Jakuba ani wrbiarstwa w Izraelu. W czasie waciwym przepowie
si Jakubowi i Izraelowi, co Bg uczyni" 261.
My wic wiedzc to i rozumiejc inne jeszcze rzeczy pragniemy zacho-
wywa 262wyraone tajemniczo przykazanie: Z ca pilnoci strze swego
serca"263 , aby aden demon nie wszed do kierowniczej czstki naszej
duszy i by aden wrogi duch nie kierowa nasz wyobrani wedug
swego upodobania. Modlimy264si, aby byszczao w naszych sercach wia-
to poznania chway Boej" i by Duch Boy zasiadajc w naszej wyobra-
ni wyjani nam pojcia spraw boskich. Albowiem ,,ci s synami Boymi,
ktrych Uuch Boy prowadzi" 265.
96. Trzeba jednak wiedzie, e przepowiadanie przyszych zdarze nie
musi by koniecznie spraw bosk; jest to bowiem sprawa obojtna i przy-
254
Homer Odyseja, 20, 120, przek. J. Parandowskiego.
255
Telemach.
256
Por. Homer Odyseja, 17, 541, cytat niedokadny.
257
Por. Homer Odyseja, 17, 545, cytat niedokadny.
258
Por. Kp 19, 26 LXX.
259
Por. Pwt 18, 14.12.
260
Pwt 18, 15.
261
Lb 23, 23.
262
Prz 4, 23.
263
Gr. hegemonikon, termin stoicki oznaczajcy czstk duszy, ktrej podlegaj zmysy i siy
rozrodcze.
264
Por. 2 Kor 4, 6.
265
Rz 8, 14.
212

pada w udziale zarwno dobrym jak i zym 266. Lekarze przecie przewi-
duj pewne sprawy dziki swojej wiedzy lekarskiej, choby nawet sami
byli ludmi moralnie zymi. Tak samo sternicy, choby byli wystpni, na"
podstawie dowiadczenia i obserwacji przewiduj zmiany warunkw atmo-
sferycznych, gwatowno wiatrw, zmiany pogody. I nikt z tego powodu
nie powie, e maj oni bosk natur, jeeli s moralnie li. Faszem jest
wic twierdzenie Celsusa: C jest bardziej boskiego ni przewidywanie
przyszych wydarze?" Faszem jest powiedzenie: Wiele zwierzt roci
sobie pretensje do posiadania wyobrae o Bogu"; adne wszak niero-
zumne zwierz nie ma pojcia o Bogu. Faszem jest te, jakoby niero-
zumne zwierzta bliej obcoway z Bogiem", skoro nawet ludzie czynicy
postpy s dalecy od takiego obcowania, jeeli s jeszcze li.
Jedynie wic prawdziwi mdrcy i ludzie szczerze poboni s bliscy
wsplnoty z Bogiem; takimi ludmi wedug naszego zdania byli prorocy
i Mojesz, o ktrym z powodu jego najdoskonalszej czystoci tak mwi
Pismo: Mojesz sam zbliy si do Pana, a inni si nie przybli" 267.
97. Jake bezbone s sowa tego, ktry oskara nas o bezbono: Nie
tylko mdrzejsze od ludzi s nierozumne zwierzta, ale rwnie milsze
Bogu".
Kt nie oburzy si syszc, e w, lis, wilk, orze, sok jest milszy
Bogu ni czowiek? Ze stwierdzenia tego wynika przecie, e jeeli zwie-
rzta te s milsze Bogu nili ludzie, to Bg ceni je wyej ni Sokratesa,
Platona, Pitagorasa, Ferekidesa i innych teologw, ktrych niedawno268
wychwala Celsus.
Mona by mu wic yczy: Jeeli zwierzta s milsze Bogu nili ludzie,
to wraz z nimi bd miy Bogu i podobny do istot, ktre twoim zdaniem
Bg kocha bardziej ni ludzi. I niechaj Celsus nie przyjmuje tych sw
jako przeklestwa. Kt bowiem nie chciaby by podobny do istot, ktre
w jego przekonaniu s mie Bogu, aby by miym Bogu jak one?
Zakadajc, e nierozumne zwierzta prowadz midzy sob rozmowy
witsze od naszych, Celsus opiera si nie na pogldach jakich prostych
ludzi, lecz na opinii ludzi mdrych, a prawdziwie mdry jest tylko czo-
wiek dobry, nikt zy bowiem nie moe by mdry. Powiada wic Celsus:
Mdrzy ludzie mwi, e zwierzta prowadz midzy sob rozmowy, bez
wtpienia witsze od naszych, oni za rozumiej ich sowa i przedsta-
wiaj dowody, e naprawd je rozumiej ogaszajc publicznie to, co po-
wiedziay ptaki: e odlec dokd, e zrobi to czy tamto, i wykazujc, e
rzeczywicie odleciay w okrelone miejsce i robi to, co zapowiedziay".
Naprawd jednak nikt mdry nie opowiada takich historii i nikt roz-
sdny nie twierdzi, e rozmowy nierozumnych zwierzt s witsze od
rozmw ludzi; jeeli rozwaajc pogldy Celsusa wnikniemy we wnioski,
jakie z nich wynikaj, okae si, e wedug niego witsze s rozmowy
nierozumnych zwierzt nili powane rozprawy Ferekidesa, Pitagorasa,
Sokratesa i Platona oraz innych filozofw; taki wniosek jest nie tylko
sam przez si nieprawdopodobny, ale cakowicie absurdalny. Zakadajc
za, e niektrzy ludzie rozumiej niewyrany wiergot ptakw, ktry
zapowiada, e ptaki odlatuj w jakie konkretne miejsce, by zrobi to czy
266
Por. III, 25.
267
Wj 24, 2.
268
Por. IV. 89.
213

tamto, powiemy, e i to demony pokazuj ludziom za pomoc znakw,


aby oszuka czowieka i odcign jego rozum od nieba i Boga ku ziemi
albo jeszcze niej.
98. Nie wiem te, skd Celsus dowiedzia si o przysigach soni269
o tym, e s one wierniejsze Bogu ni my i e posiadaj znajomo Boga.
Syszaem bowiem wiele zadziwiajcych rzeczy o naturze tego zwierzcia
i o jego agodnoci, nie przypominam sobie jednak, aby ktokolwiek wspo-
mina o przysigach soni. By moe jako wierno przysidze" okrela
on swoist umow zawart przez sonie z ludmi ale i to jest faszem.
Ludzie bowiem uznali sonie za zwierzta zupenie bezuyteczne i skazali
je na zagad, poniewa zdarza si czasami, w kadym razie istniej na
ten temat relacje, e mimo swej pozornej agodnoci sonie niespodzie-
wanie wpadaj w sza i zabijaj ludzi.
Z kolei Celsus twierdzi, e bociany 270 s poboniejsze od ludzi, i na
dowd przytacza opowieci, jakoby bociany okazyway swe przywizanie
synowskie i przynosiy poywienie swym rodzicom; trzeba na to powie-
dzie, e i bociany nie postpuj tak dlatego, iby byy wiadome swych
obowizkw albo e kieruje nimi rozum; czyni tak z popdu natury, ktra
ksztatujc ich instynkt chciaa, aby nierozumne zwierzta stanowiy przy-
kad, ktry by przypomina ludziom o obowizku wdzicznoci wobec ro-
dzicw. Gdyby jednak Celsus zdawa sobie spraw z rnicy, jaka zacho-
dzi midzy dziaaniem zgodnym z rozumem a postpowaniem instynktow-
nym, nie mwiby, e bociany s ppboniejsze od ludzi.
I dalej, jak gdyby pragn wycznie dowodzi pobonoci nierozumnych
zwierzt, opowiada Celsus o zwierzciu arabskim, feniksie271, ktry co
wiele lat przybywa do Egiptu i przynosi ze sob ciao swego zmarego ojca,
grzebie je w mirrowej kuli i skada w wityni soca.
Tak o tym opowiadaj, przyznaj; lecz nawet gdyby to byo prawd,
mogoby si zdarzy z nakazu natury; albowiem Opatrzno Boa stwa-
rzajc wiele rnych gatunkw zwierzt pragna wyjani czowiekowi
rnorodno budowy wiata, widoczn chociaby wrd ptakw. I stwo-
rzya jakie unikalne zwierz nie po to, by wzbudza podziw dla zwierz-
cia, lecz po to, by wzbudzi podziw dla jego Stwrcy.
99. Po tych swoich rozwaaniach Celsus wysuwa nastpujcy wniosek:
wiat wic nie zosta stworzony dla czowieka, tak jak nie zosta stwo-
rzony dla lwa, ora albo delfina; wszystko zostao stworzone po to, aby
ten wiat jako dzieo Boe by doskonay pod kadym wzgldem. Dlatego
wszystkie jego skadniki nie s odmierzane we wzajemnym stosunku do
siebie chyba e wtrnie lecz w stosunku do caoci. Na niej wic
zaleao Bogu najwyszemu, jej nigdy nie opuszcza Opatrzno; cao ta
nigdy nie staje si gorsza, a Bg po okrelonym czasie nie wzywa jej do
siebie; Bg nie gniewa si na ludzi, tak jak nie gniewa si na mapy i my-
szy; Bg nie grozi im, poniewa kada rzecz otrzymuje wasny los w swojej
czci".
Przeciwstawimy si pokrtce i tym konkluzjom. Sdz mianowicie, e
nasze dotychczasowe sowa wystarczajco wykazay, e wszystko zostao
stworzone dla czowieka i dla kadej istoty rozumnej. Wszystko bowiem
zostao stworzone przede wszystkim dla istoty rozumnej.
269
Por. Pliniusz Historia naturalna, 8, 23.
270
Por. Pliniusz Historia naturalna, 10, 63; Plutarch Moralia, 962 E.
271
Por. Herodot Dzieje, 2, 73; Tacyt Roczniki, 6, 28.
214

Moe wic Celsus mwi, e wcale nie dla czowieka tak jak nie dla
lwa albo innych zwierzt, ktre wymienia, Bg uczyni wszystko, my jed-
nak bdziemy stanowczo twierdzi, e Stwrca stworzy wszystko nie dla
lwa, ora albo delfina, lecz wycznie dla istoty rozumnej i po to, aby
wiat, jako dzieo Boe, by doskonay pod kadym wzgldem". Z tymi
sowami zgadzamy si, bo zawieraj suszn myl.
Bg jednak troszczy si nie tylko o cao, jak sdzi Celsus, lecz oprcz
caoci dba rwnie o istot rozumn. Opatrzno nigdy nie opuci caoci;
jeli nawet cao staa si gorsza z powodu grzechu istoty rozumnej, ktra
jest czci caoci, to Bg bdzie si stara oczyci j i w okrelonym
czasie nawrci j do siebie. Bg nie gniewa si na mapy albo na myszy,
ludziom jednak, jeli przekraczaj naturalne prawa, wymierza sprawiedli-
wo i nakada na nich kar, a grozi im przez prorokw i Zbawiciela, ktry
przyby do caej ludzkoci; grozi po to, aby nawrcili si ci, ktrzy Go
suchaj, a ci, ktrzy nie zwracaj uwagi na sowa napomnienia, ponieli
zasuon kar. Susznie i zgodnie ze sw wol wymierzy j Bg tym,
ktrzy wymagaj takiego leczenia, a wszystko to dokona si z poytkiem
dla caoci.
Skoro czwarta ksiga naszej pracy osigna ju dostateczne rozmiary,
koczymy w tym miejscu nasze rozwaania. I prosimy Boga, aeby przez
swojego Syna, ktry sam jest Bogiem-Sowem, Mdroci, Prawd, Spra-
wiedliwoci i tym wszystkim, co mwi o Nim jako o Bogu Pismo wite,
pozwoli nam rozpocz oraz z pomoc owiecajcego dusz Sowa Boego,
a z poytkiem dla czytelnikw pomylnie doprowadzi do koca rwnie
ksig pit.
215

KSIGA V
1. Zaczynam, pobony bracie Ambroy, pit ju ksig rozprawy
z Celsusem, nie goni jednak 1
za zakazanym gadulstwem, albowiem ono
nie moe by bez grzechu ; staram si tylko, aby nie pomin bez roz-
patrzenia adnego jego sowa, a przede wszystkim tych stwierdze, ktre
mog by uznane za pozornie suszne oskarenie chrzecijan i ydw.
I gdybym tylko mg, sam bym wszed ze sowami w dusz kadego Cel-
susowego czytelnika, wyrwabym z niej pocisk, ktry rani to wszystko,
czego nie chroni w caej peni pancerz Boy 2, i podabym lekarstwo nauki,
ktre wyleczyoby zadan przez 3
Celsusa ran, sprawiajc, e jego czy-
telnicy nie s zdrowi w wierze" .
Poniewa jednak tylko Bg za porednictwem swego Ducha wraz z Du-
chem Chrystusa moe niedostrzegalnie wstpowa w dusze, ktre uznaje
za godne tego, my, usiujc sowem i pismem nakania ludzi do wiary,
musimy uczyni wszystko, aby nazwano nas nie przynoszcymi wstydu
pracownikami trzymajcymi si zasad prawdy" 4.
A jedno przede wszystkim jest naszym obowizkiem, jeli chcemy do-
brze wykona twoje polecenie: musimy mianowicie obali w miar mo-
noci to, co w ksice Celsusa uchodzi za prawdopodobne. Dlatego wic
rozprawimy si z tym, co Celsus dorzuca do stwierdze, ktre ju oba-
lilimy, a czytelnik niech sam rozstrzygnie, czy dobrze wykonalimy nasze
zadanie.
Niechaj nam zatem Bg pozwoli, abymy w tej dyspucie nie uywali
argumentw nagich i pozbawionych natchnienia Boego, aby wiara tych,
ktrym pragniemy pomc, nie opieraa si tylko na ludzkiej mdroci,
lecz bymy przyjwszy Ducha Chrystusowego od jedynego Jego Szafarza,
Ojca, i wsparci przeze w rozumieniu Sowa Boego, obalili wszelk wy-
nioso przeciwn poznaniu Boga"5. Niechaj nam Bg pozwoli, bymy
obalili zarozumiao Celsusa, ktry wynosi si przeciwko nam, przeciw
naszemu Jezusowi, przeciw Mojeszowi i prorokom. 6Niechaj Ten, ktry
daje sowo zwiastunom dobrej nowiny moc wielk" , da rwnie i nam
to samo sowo i moc wielk, aby wzmocniona sowem i moc Bo wiara
zrodzia si w naszych czytelnikach.
2. Naley wic teraz odeprze nastpujce stwierdzenie Celsusa: Ani
Bg, moi ydzi i chrzecijanie, ani aden Syn Boy nie zstpi i nie zstpi
na ziemi. A jeli mwicie o jakich anioach, wyjanijcie, kim oni s,
1
Por. Prz 10, 19.
2
Por. Ef 6, 11.
3
Tt 2, 2.
4
2 Tym 2, 15.
5
2 Kor 10, 5.
6
Ps 68 (67). 12.
216

bogami, czy te czym innym? Wydaje mi si, e s czym innym, miano-


wicie demonami".
Nie musimy szerzej odpowiada na ten zarzut, Celsus bowiem powta-
rza si7, powyej przecie ju kilkakrotnie mwi to samo; wystarczy
wic to, co ju powiedzielimy. Spord wielu moliwych do przytoczenia
argumentw przedstawimy tu jednak kilka, ktre zgadzaj si z uytymi
ju przez nas, maj jednak nieco inne znaczenie. Wyjanimy w nich, e
Celsus negujc, jakoby jaki Bg albo Syn Boy zstpi do ludzi, usiuje
obali powszechne przekonanie o objawieniu Boym i przeczy swoim
wasnym sowom.
Jeli bowiem prawd jest stwierdzenie, e aden Bg ani Syn Boy nie
zstpi i nie zstpi na ziemi, to niewtpliwie myl si ci, ktrzy sdz,
i jacy bogowie schodz na ziemi, aby za porednictwem wyroczni prze- 8
powiada ludziom przyszo albo ich leczy. Tak zatem ani Pytyjczyk ,
ani Asklepios9, ani aden inny bg, o ktrym ludzie powszechnie tak s-
dz, nie zstpi z nieba. Gdyby natomiast by bogiem, to bogiem wygna-
nym z siedziby bogw, bogiem-banit, ktry otrzyma ziemi na wieczne
mieszkanie albo jedn z tych istot, ktre wykluczono z uczestnictwa we
wsplnocie bogw; albo Apollo, Asklepios i inni, ktrzy, jak si uwaa,
dokonuj czegokolwiek na ziemi, nie s bogami, lecz raczej jakimi de-
monami, istotami niszymi od mdrych ludzi, ktrych cnota wynosi do
nieba.
3. Zauwa tedy, e Celsus, usiujc zburzy nasze pogldy, okazuje si
epikurejczykiem, cho w swej ksice nie przyznaje si do tego. Teraz
wic nadesza odpowiednia pora, aby podzielajc opinie Celsusa zaprze-
czy, e przybywa na ziemi jaki Bg, ktry troszczy si o kadego czo-
wieka, albo, jeli wierzysz w t trosk, zarzuci Celsusowi kamstwo. Je-
eli zatem odrzucasz istnienie Opatrznoci, to uznasz za fasz te jego so-
wa, w ktrych potwierdza on istnienie bogw i Opatrznoci, a zgodzisz
si z tym, co powiedzia przed chwil. Jeeli za mimo wszystko wierzysz
w Opatrzno nie przyznajc racji Celsusowi, ktry powiada, e ,,ani Bg,
ani aden Syn Boy nie zstpi i nie zstpi na ziemi", to czemu na pod-
stawie naszych nauk i przepowiedni prorokw nie zastanowisz si gorliwie
nad tym, kogo naley uzna za Boga i Syna Boego, ktry zstpi do ludzi:
Jezusa, ktry speni i dokona wspaniaych czynw, czy tych, ktrzy wy-
roczniami i wrbami wcale nie poprawiaj charakteru swych wyznaw-
cw, lecz przeciwnie, odwodz ich od szczerej i czystej czci nalenej Stwo-
rzycielowi wszystkich rzeczy, i pod pozorem oddawania czci wielu bogom
odcigaj dusze ich zwolennikw od jednego, jedynego, objawionego
i prawdziwego Boga?
4. Nastpnie, jakby ydzi i chrzecijanie wyznali, e istoty przybywa-
jce do ludzi s anioami, Celsus pyta: Jeeli mwicie o jakich anioach,
wyjanijcie, kim oni s, bogami, czy czym innym?" I dalej, jakby otrzy-
ma odpowied, powiada: Wydaje mi si, e s oni czym innym, miano-
wicie demonami".
Zastanwmy si i nad tym. Oczywicie, mwimy, e anioowie s du-
chami przeznaczonymi do usug, posanymi na pomoc tym, ktrzy maj
7
Por. IV, 223.
8
Pytyjczyk Apollo Pytyjski, patron wyroczni delfickiej (pierwotna nazwa Delf brzmiaa
Pytho). Por. I, 25.
9
Asklepios por. III, 3.
217

posi dziedzictwo zbawienia" 10, e wstpuj do najczystszych niebieskich


miejsc lub nawet ponad niebiosa do czystych siedzib, aby zanie ludzkie
modlitwy, i zstpuj stamtd, aby przynie kademu to, co zalenie od
jego zasugi Bg kaza mu zanie.
11
Chocia anioowie, ktrych tak nazy-
wamy z uwagi na ich sub , niekiedy w witych pismach bywaj zwa-
ni bogami12, poniewa maj bosk natur, to jednak nigdy nie znajdziesz
tam nakazu, abymy zamiast Bogu oddawali cze i kaniali si istotom,
ktre nam su i przynosz nam dary Boe. Albowiem wszelkie proby,
bagania, modlitwy i dzikczynienia naley kierowa do Boga za pored-
nictwem Arcykapana wszystkich aniow, ktry jest ywym Sowem
i Bogiem. I owszem, bdziemy si modli do tego Sowa, bdziemy zanosi
do Niego bagania, Jemu bdziemy dzikowa, do Niego bdziemy kiero-
wa mody, jeeli tylko bdziemy potrafili rozrni waciwe znaczenie
modlitwy od jej naduycia.
5. Nie jest bowiem rzecz stosown, bymy wzywali aniow, zanim nie
przyswoimy sobie przekraczajcej ludzkie moliwoci wiedzy o nich. Jeli
za godna podziwu i tajemnicza wiedza o anioach zostanie odkryta, ona
sama nie pozwoli nam zanosi modlitw do kogokolwiek poza Bogiem, ktry
potrafi podoa wszystkiemu przez naszego Zbawiciela, Syna Boego, ktry
jest Sowem, Mdroci, Prawd i tym wszystkim, co na jego temat po-
wiedziay pisma prorokw Boych i apostow Jezusa. Aby wici anio-
owie Boy byli nam przychylni i robili wszystko dla nas, wystarczy, o ile
jest to osigalne dla ludzkiej natury; jeeli tak bdziemy usposobieni wobec
Boga jak oni, jeeli bdziemy naladowa ich sposb postpowania, tak
jak oni naladuj Boga, i jeeli o Jego Synu, Sowie, bdziemy mie takie
wyobraenie, ktre nie bdzie sprzeczne z tym wyobraeniem, jakie maj
o Nim wici anioowie, lecz ktre stajc si wci janiejsze i wyraniej-
sze, bdzie si do ich wyobraenia upodabnia.
Nie rozumie wic Celsus naszych Pism, skoro twierdzi, jakobymy m-
wili, i anioowie, ktrzy zstpuj, aby wywiadcza ludziom przysugi,
s czym innym ni bogowie, prawdopodobnie demonami". Nie zdaje sobie
sprawy, e nazwa demony" nigdy nie jest obojtna, jak na przykad
nazwa ludzie", wrd ktrych s dobrzy i li, ani nie jest dobra, jak
nazwa bogowie", ktrej ludzie biegli w sprawach boskich nie nadaj ani
demonom, ani posgom, ani zwierztom, lecz istotom rzeczywicie boskim
i szczliwym; nazw demonw13 nadaje si zawsze wyzwolonym z oci-
aego ciaa zym mocom, ktre zwodz i drcz ludzi i odcigaj ich od
Boga i od spraw niebieskich ku marnym sprawom ziemskim.
6. Z kolei Celsus tak mwi o ydach: Jeli chodzi o ydw, to przede
wszystkim14 wydaje mi si dziwne, e cho czcz oni niebo i aniow nie-
bieskich , to zupenie lekcewa soce, ksiyc oraz gwiazdy stae i pla-
nety, ktre s niewtpliwie najczcigodniejszymi i najpotniejszymi cz-
ciami nieba. Tak jakby cao moga by bogiem, a jej czci nie byy
boskie, jakby godzio si obdarza najwysz czci istoty, ktre podobno
objawiaj si ludziom olepionym moc zej magii albo nicym niewy-
rane omamy, a pogardza najjaniejszymi zwiastunami rzeczy pooo-
10
Hbr 1, 14.
11
Anio, gr. angelos, oznacza posaca, zwiastuna.
12
Por. Ps 50 (49), 1; 86 (85), 8; 96 (95), 4; 136 (135), 2.
13
Demony s dla Orygenesa zawsze zymi duchami, por. I, 31.
14
Por. I, 26,
218

nych nad sob, tymi naprawd niebieskimi anioami, ktrzy wydaj oczy-
wiste dla wszystkich i zrozumiae wrby, ktrzy rzdz deszczami, upa-
ami, chmurami, grzmotami, ktrym kaniaj si ludzie, byskawicami,
owocami i wszelkimi plonami; im zreszt ludzie zawdziczaj poznanie
Boga".
Zdaje mi si, e w tym miejscu Celsus w zamieszaniu napisa co, o czym
nie mia pojcia albo co le zrozumia. Dla tych bowiem, ktrzy badaj
nauki ydowskie i porwnuj je z naukami chrzecijaskimi, jest rzecz
oczywist, e ydzi czcz wycznie Boga, ktry stworzy niebo i wiat
cay, i s posuszni nadanemu przez Boga prawu: Nie bdziesz mia cu-
dzych bogw przede mn. Nie uczynisz sobie adnej rzeby ani adnego
obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko,
ani tego,
15
co jest w wodach pod ziemi. Nie bdziesz si im kania ani
suy" .
Jasne wic, e ci, ktrzy yj zgodnie z Prawem i czcz Stwrc nieba,
nie kaniaj si niebu na rwni z Bogiem. Nikt te, kto zachowuje Prawo
Mojesza, nie kania si anioom, ktrzy s w niebie. A jak nie kaniaj
si socu, ksiycowi, gwiazdom i ozdobom nieba, tak samo te nie chc
si kania niebu i anioom niebieskim, s bowiem posuszni prawu, ktre
mwi: Gdy podniesiesz oczy ku niebu i ujrzysz soce, ksiyc i wszy-
stkie gwiazdy niebieskie, oby nie pozwoli si zwie, nie oddawa im
pokonu i nie suy temu, co Pan, Bg twj, stworzy na posug wszy-
stkim narodom" 16.
7. Przyjwszy za, e ydzi uwaaj niebo za Boga, uzna Celsus za
bezsensowny i godny napitnowania bd, e chocia czcz niebo, to nie
chc w rwnym stopniu czci soca, ksiyca i gwiazd, tak jakby byo
moliwe, aby cao bya Bogiem, a jej czci nie byy istotami boskimi.
Zdaje si, e Celsus caoci nazywa niebo, a jej czciami soce, ksiyc
i gwiazdy. Tymczasem jednak wiadomo, e ani ydzi, ani chrzecijanie
nie nazywaj nieba Bogiem.
Przypumy jednak, e dla ydw niebo jest Bogiem; przypumy te,
e soce, ksiyc i gwiazdy s czciami nieba. Przypuszczenie takie nie
jest jednak prawdziwe, bo na przykad zwierzta i roliny na ziemi nie
s przecie czciami ziemi. Czy jednak Grecy uwaaj za pewne, e jeli
cao jest Bogiem, to 17i jej czci s boskie? Twierdz, jak wiadomo, i
wiat cay jest Bogiem : stoicy e pierwszym Bogiem, platonicy
e drugim, inni e trzecim. Czy zatem z twierdzenia, e wiat jest Bo-
giem, wynika zaraz, e i jego skadniki s boskie, e nie tylko ludzie, lecz
take nierozumne zwierzta, ktre s skadnikami wiata, a ponadto
i wszystkie roliny s istotami boskimi? Czy dlatego, e cay wiat jest
Bogiem, rwnie rzeki, gry i morza, ktre s czciami' wiata, s bo-
gami?
Grecy jednak wcale nie twierdz czego podobnego; twierdz, e naley
uwaa za bogw istoty, ktre opiekuj si rzekami i morzami, czy s
to demony, czy te, wedle ich wierze, bogowie. A zatem rwnie wedle
pogldw Grekw, ktrzy przyjmuj istnienie Opatrznoci, zupenym fa-
15
wj 20, 35.
16
Pwt 4, 19.
17
Por. Cycero O naturze bogw, 2, 45; Seneka O zjawiskach natury, 2, 45, 3; Dio-
genes Laertios ywoty..., 7, 137140.
219

szem jest twierdzenie Celsusa, e jeli cao jest Bogiem, to rwnie jej
czci musz mie boski charakter. Ze stwierdzenia Celsusa, e jeli wiat
jest Bogiem, to wszystko, co jest na wiecie, jako jego czci, jest boskie,
wynika, i naley uzna za bogw wszystkie zwierzta, muchy, korniki,
robaki, wszystkie gatunki ww, ptakw i ryb. Tymczasem wcale tak
nie uwaaj nawet ci, ktrzy sdz, e wiat jest Bogiem; ydzi za, ktrzy
yj w zgodzie z Prawem Mojeszowym, nie powiedz nigdy, e niebo
albo anioowie s Bogiem, choby nawet nie potrafili zrozumie niejasnej
i tajemniczej treci Prawa.
8. Skoro wic dowiedlimy, e Celsus w zamieszaniu le zrozumia nie-
ktre fragmenty Pisma, wypada, abymy wedle swych si wyjanili i udo-
wodnili, e wbrew pogldowi Celsusa, jakoby ydzi mieli zwyczaj kania
si niebu i anioom niebieskim, postpowanie takie nie jest ydowskim
zwyczajem, lecz przeciwnie, e w judaizmie uchodzi ono za zbrodni tak
samo jak skadanie pokonw socu, ksiycowi, gwiazdom i posgom.
Mona bowiem znale, zwaszcza u Jeremiasza 18, gniewne sowa Boga
przesane za porednictwem proroka do ludu ydowskiego, ktry kania
si wanie gwiazdom i skada ofiary krlowej nieba i caemu wojsku
niebieskiemu. Rwnie i pisma chrzecijaskie oskarajc grzesznikw y-
dowskich powiadaj, e gdy Bg opuci ten lud z powodu jakich grze-
chw, stawia im ten wanie zarzut. W Dziejach Apostolskich tak bowiem
napisano o ydach: Ale Bg odwrci si od nich i dozwoli, e czcili
wojsko niebieskie, jak napisano w ksidze prorokw: Czy skadalicie mi
ofiary i dary na pustyni przez lat czterdzieci, domu Izraela? Obnosilicie
raczej namiot Molocha i gwiazd boka waszego Remfana, posgi, ktre
zrobilicie, aby im cze oddawa" 19. Pawe za, starannie wyksztacony
w naukach ydowskich, a dziki cudownemu widzeniu Chrystusa nawr-
cony na wiar chrzecijask, tak pisze w licie do Kolosan: Niechaj was
nikt nie odsdza od nagrody zamiowany w unianiu siebie i przesadnej
czci aniow zgbiajc to, co ujrza. Taki, nadty bez powodu zmysowym
swym sposobem mylenia, nie trzyma si mocno gowy, z ktrej cae ciao
zaopatrywane i utrzymywane 20
w caoci wicym poczeniem czonkw
ronie Boym wzrostem" .
Nie wiadomo zatem skd, nie znajc i nie badajc tych sw, wymyli
Celsus, e ydzi pogwaciwszy Prawo kaniaj si niebu i anioom nie-
bieskim.
9. W tym samym zamieszaniu, nie zastanowiwszy si porzdnie nad
sprawami, ktre odnosz si do tej kwestii, uwaa Celsus, e czary i za-
klcia magiczne wywoujce jakie widziada skoniy ydw do odda-
wania pokonw anioom niebieskim. Nie zdawa sobie oczywicie sprawy,
e takie postpowanie sprzeciwia si Prawu: Nie zwracajcie si do cza-
rownikw ani si wieszczkw o nic21nie pytajcie, abycie si przez nich nie
splugawili. Ja jestem Pan, Bg wasz" .
Jeeli zatem Celsus mia na myli ydw, ktrzy zachowuj Prawo
i yj zgodnie z jego nakazami, to nie powinien by stawia im tego za-
rzutu; jeli za chcia im postawi ten zarzut, powinien dowie, e ci,

18
Por. Jer 7, 18.
19
Dz 7, 4243; Am 5, 25.
20
Kol 2, 1819.
21
Kp 19. 21.
220

ktrzy tak postpuj, grzesz przeciw Prawu. Albowiem ci, co obdarzaj


najwysz czci istoty, ktre podobno objawiaj si ludziom olepionym
moc zej magii, albo nicym niejasne omamy, tak samo gwac Prawo
jak ci, ktrzy skadaj ofiary socu, ksiycowi i gwiazdom. A zatem twier-
dzenie Celsusa, e ydzi nie chc czci soca, ksiyca i gwiazd, a czcz
niebo i aniow, zawiera wewntrzn sprzeczno.
10. Jeli za i my musimy si broni przed zarzutem, e tak samo jak
ydzi nie czcimy aniow, soca, ksiyca i gwiazd i e nie oddajemy
czci bogom, ktrych Grecy nazywaj dostrzegalnymi i widzialnymi, po-
wiemy, e wedle nauki Prawa Mojeszowego istoty te zostay dane przez
Boga wszystkim narodom, ktre s pod niebem, z wyjtkiem tych, ktrych
Bg pragn mie jako wybrany dla siebie dzia przed wszystkimi ludami
ziemi. Napisano bowiem w Ksidze Powtrzonego Prawa: Gdy podnie-
siesz oczy ku niebu i zobaczysz soce i ksiyc, i wszystkie gwiazdy nie-
bieskie, oby nie pozwoli si zwie i nie kania si i nie suy temu,
co Pan, Bg twj, stworzy na posug dla wszystkich narodw, ktre s
pod niebem. A was Pan wybra sobie i wyprowadzi z pieca elaznego
egipskiego, abycie si stali Jego ludem, Jego wasnoci, jak dzi jeste-
cie" 22. A zatem lud ydowski zosta nazwany przez Boga wybranym
plemieniem, krlewskim kapastwem, narodem witym, ludem naby-
tym" 23. Abraham za sysza skierowany do siebie gos Boga, ktry mwi
o ydach: Spjrz w niebo i policz gwiazdy, jeli moesz. I rzek mu: Tak
liczne bdzie potomstwo twoje" 24; lud ydowski zatem, ywic nadziej,
e stanie si podobny gwiazdom nieba, nie powinien ich czci, albowiem
gdyby zrozumia i zachowa Prawo Boe, byby w przyszoci im podobny.
Powiedziano im: ,,Pan, 25
Bg wasz, rozmnoy was; jestecie liczni niby
gwiazdy na niebie" . Daniel za snuje takie proroctwo o tych, ktrzy
zmartwychwstan: A w tym czasie lud twj dostpi zbawienia, kady,
kto si znajdzie zapisanym w ksidze. A wielu tych, ktrzy pi w prochu
ziemi, zbudzi si, jedni do ycia wiecznego, drudzy ku habie, ku wiecznej
odrazie. Mdrzy bd wieci jak blask sklepienia,26 a ci, ktrzy nauczyli
wielu sprawiedliwoci, jak gwiazdy na wieki wieczne" .
Std te czerpic natchnienie tak Pawe powiedzia o zmartwychwsta-
niu: ,,S ciaa niebieskie i ziemskie; lecz inne jest pikno cia niebieskich,
a inne ziemskich. Inny jest blask soca, inny ksiyca, a inny blask
gwiazd. Jedna gwiazda bowiem rni si jasnoci
27
od drugiej; podobnie
rzecz si ma ze zmartwychwstaniem umarych" .
Czy jest moliwe, aby ci, ktrych nauczono wynosi si odwanie po-
nad wszystkie stworzenia i oczekiwa od Boga nagrody za dobrze 28
spdzone
ycie, ci, ktrzy syszeli: Wy jestecie wiatoci wiata" , i: Tak nie-
chaj wieci wiato wasza przed ludmi, aby widzieli 29wasze dobre uczyn-
ki i chwalili Ojca waszego, ktry jest w niebiosach" , ci, ktrzy dyli
do osignicia wspaniaej i nie widncej mdroci, bdcej odblaskiem

22
Pwt 4, 1920.
23
Por. 1 P 2, 9.
24
Rdz 15, 5.
25
Pwt 1, 10.
26
Dn 12, 13.
27
1 Kor 15, 4142.
28
Mt 5, 14.
29
Mt 5. 16.
221

wiecznej wiatoci, a moe nawet j osignli, mieli si przerazi dostrze-


galnego wiata soca, ksiyca i gwiazd do tego stopnia, by uwaa, i
sami stoj niej od tego dostrzegalnego wiata, i kaniali si przedmio-
tom, ktre tym wiatem wiec, podczas gdy sami posiadaj umysow
.wiato wiedzy, wiato prawdziw, wiato wiata, wiato lu-
dzi" 30.
Jeliby za mieli si im kania, to z pewnoci nie z powodu dostrze-
galnego wiata, ktre jest przedmiotem podziwu dla wielu ludzi, ale raczej
ze wzgldu na wiato umysow i prawdziw, jeli gwiazdy niebieskie
s rzeczywicie ywymi istotami obdarzonymi mdroci i cnot i owie-
conymi wiatem poznania przez ow Mdro, ktra jest odblaskiem
wiecznej wiatoci. Albowiem ich zmysowo dostrzegalne wiato jest
dzieem Stworzyciela wszystkich rzeczy, umysowe za, jeli je posiadaj,
wywodzi si rwnie z ich wolnej woli.
11. Nie potrzebuje czci cia niebieskich ten, kto oglda prawdziw wia-
to, w ktrej moe i gwiazdy uczestnicz, i zdaje sobie spraw, skd
ona pochodzi, ani ten, kto oglda Boga, Ojca prawdziwej wiatoci, o kt-
rym powiedziano przepiknie: Bg jest wiatoci i adnej ciemnoci
w Nim nie ma" 31.
Podobnie bowiem jak ci, ktrzy dla zmysowo dostrzegalnego wiata
nieba kaniaj si socu, ksiycowi i gwiazdom, nie pokoniliby si jed-
nak iskrze ognistej albo lampie ziemskiej, bo zdaj sobie spraw z nie-
porwnywalnej wyszoci wiata, ktre uznali za godne pokonu, nad
blaskiem iskier i lamp, tak samo ci, ktrzy zrozumieli, w jakim sensie
Bg jest wiatem, a Syn Boy jest wiatoci prawdziw, ktra owieca
kadego czowieka, gdy na wiat przychodzi" 32, i pojli, w jakim33
znacze-
niu Jezus powiedzia o sobie: Ja jestem wiatoci wiata" , nie bd
si kania socu, ksiycowi i gwiazdom, bo uwaaj je za malek
iskierk w porwnaniu z Bogiem, ktry jest wiatoci prawdziw.
Mwi tak o socu, ksiycu i gwiazdach nie po to, aby lekceway
wspaniae dziea Boe, albo by przyzna racj Anaksagorasowi34, ktry
sdzi, e s one rozarzonymi kamieniami", ale dlatego, e wiem dosko-
nale, i Majestat Boga i Jego Jednorodzonego w niewypowiedzianej wiet-
noci przewysza wszystkie rzeczy. Dalej, skoro wierzymy, e soce, ksi-
yc i gwiazdy zanosz modlitwy do Boga za porednictwem Jego Jedno-
rodzonego, nie uwaamy za suszne modli si do istot, ktre same si
modl. Wszak i one wolayby skierowa nas do Boga, do ktrego si mo-
dl, anieli zwraca nas ku sobie i dzieli si35z Bogiem naszymi modlitwa-
mi. Posu si tu pouczajcym przykadem . Gdy Zbawiciel nasz i Pan
usysza kiedy, e kto nazywa Go dobrym nauczycielem", odesa go
do swego Ojca mwic: Czemu36mnie nazywasz dobrym? Nikt nie jest
dobry, tylko jeden Bg Ojciec" . Jeeli zatem susznie powiedzia tak
Syn Mioci Ojca, ktry jest obrazem dobroci Boej, o ile suszniej mo-
goby soce powiedzie tym, ktrzy mu si kaniaj: Czemu mi si ka-
30
Por. J 1, 9. 12.4.
31
1 J 1, 5.
32
J 1, 9.
33
J 8, 12.
34
Por. Diogenes Laertios ywoty.,., 2, 3, 12. 15; por. IV, 77.
35
Podobny przykad znajdujemy u Orygenesa w Zachcie do mczestwa, 7.
36
Mk 10, 18.
222

niasz? Panu Bogu twemu kania si bdziesz i tylko jemu suy b-


dziesz 37; Jemu i ja, i wszyscy moi towarzysze kaniamy si i suymy.
I chocia nie masz rwnej nam godnoci, to jednak kimkolwiek jeste,
mdl si do Sowa Boego, ktre ci uzdrowi moe, a tym bardziej mdl
si do Jego Ojca, ktry do dawnych sprawiedliwych zesa Sowo swoje,
aby ich uzdrowi, i wyrwa ich od zagady" 38.
12. Bg zatem w dobroci swojej zstpuje do ludzi nie w sensie lokalnym,
ale przez Opatrzno, a Syn Boy nie tylko w okrelonym czasie, ale
zawsze przebywa z uczniami swoimi, speniajc obietnic swoj: 39
Oto ja
jestem z wami przez wszystkie dni a do skoczenia wiata" . A skoro
latorol nie moe przynosi owocu, jeli nie bdzie trwa w winnym szcze-
pie 40, to oczywiste jest, e uczniowie Sowa, duchowe latorole prawdzi-
wego szczepu winnego, ktrym jest Sowo, nie mog przynosi owocw
cnoty, jeeli nie trwaj w prawdziwym szczepie winnym, w Chrystusie
Boym; On przebywa na ziemi z nami i z tymi, ktrzy wszdzie lgn do
Niego, a nawet i z tymi, ktrzy Go nie znaj. Wynika to ze sw Jana
Chrzciciela, ktry tak mwi w Ewangelii Jana: Pord41 was stoi Ten, kt-
rego wy nie znacie. On jest tym, ktry po mnie przyjdzie" .
Niedorzeczna jest zatem modlitwa do soca, ksiyca albo jakiej gwia-
zdy, skoro midzy nami jest Ten, ktry napenia niebo i ziemi,42 jak sam
powiedzia: Czy nieba i ziemi ja nie napeniam? mwi Pan" , i ktry
jest blisko nas. Wierz bowiem Jego 43
sowom: ,,Ja jestem Bogiem z bliska,
a nie Bogiem z daleka, mwi Pan" .
Przypumy jednak, e zgodnie ze sowami Celsusa soce, ksiyc
i gwiazdy przepowiadaj deszcze, upay, chmury i pioruny". Skoro wic
zapowiadaj tak wane sprawy, to czy nie naley kania si Bogu i ra-
czej Jego czci anieli heroldw, ktrzy wieszcz na Jego rozkaz?
Przypumy, e ciaa niebieskie zapowiadaj pioruny, owoce i wszelkie
plony, e kieruj tym wszystkim. Ale przecie nie bdziemy si kania
istotom, ktre same si kaniaj, tak jak nie bdziemy czci Mojesza i jego
nastpcw, prorokw, cho oni prorokuj o sprawach istotniejszych ni
deszcze, upay, chmury, pioruny, byskawice, owoce i wszystkie rzeczy
dostrzegalne zmysowo.
Choby nawet soce, ksiyc i gwiazdy zapowiaday rwnie rzeczy
waniejsze od deszczw, to nie im bdziemy si z tego powodu kania,
ale raczej Ojcu zawartych w nich przepowiedni i Temu, ktry jest Jego
sug, Sowu Boemu.
Przypumy, e ciaa niebieskie s heroldami Boga i prawdziwymi anio-
ami niebieskimi: czy i to nie jest powodem, abymy tym bardziej czcili
objawionego i obwieszczonego przez nie Boga, anieli Jego heroldw
i aniow?
13. Celsus uwaa, e gardzimy socem, ksiycem i gwiazdami. Wy-
znajemy mianowicie, e i one oczekuj objawienia si synw Boych, pod-
dane do tej pory prnoci cia materialnych przez Tego, ktry je podda
37
Pwt 6, 13.
38
Ps 107(106), 20.
39
Mt 28, 20.
40
Por. J 15, 5.
41
J 1, 2627.
42
Jer 23, 24.
43
Jer 23, 23.
223

w nadziei44. Jeli za Celsus nie zna wielu innych naszych stwierdze na


temat soca, ksiyca i gwiazd, a midzy innymi i nastpujcych: Chwal-
cie Go, wszystkie
45
gwiazdy i wiato", oraz: Chwalcie Go, niebiosa nad
niebiosami" , to nie powinien nam zarzuca, e mwimy, i ciaa niebie-
skie, ktre tak wspaniale chwal Boga, s niczym. Nie zna te Celsus na-
stpujcych sw Pisma Gdy stworzenie z upragnieniem oczekuje obja-
wienia si synw Boych. Albowiem stworzenie zostao poddane marnoci
nie z wasnej woli, ale ze wzgldu na Tego, ktry je podda w nadziei,
e rwnie i ono zostanie wyzwolone 46
z niewoli zepsucia, by uczestniczy
w wolnoci i chwale synw Boych" .
Tyle, jeli chodzi o zarzut, e nie czcimy soca, ksiyca i gwiazd. Te-
raz za przejdmy do dalszych zarzutw Celsusa, aby z aski Boej odpo-
wiedzie na nie tak, jak nas nauczya wiato prawdy.
14. Powiada zatem Celsus: Gupia jest ich wiara, e gdy Bg, niby
kucharz47, wznieci ogie, wszystko si upiecze, a przetrwaj tylko oni,
i to nie tylko ywi, lecz rwnie ci, ktrzy wczeniej poumierali, wyjd
z ziemi odziani we wasne ciao. Nadzieja zaiste godna robakw. Czy bo-
wiem jakakolwiek dusza ludzka pragnaby powrci48 do zgniego ciaa?
Zreszt tej wiary nie podzielaj wszyscy chrzecijanie ; nie brak i takich,
ktrzy brzydz si ni i uwaaj rwnoczenie za wstrtn i niedorzeczn
Jakie bowiem ciao cakowicie rozoone moe powrci do pierwotnej
formy i odzyska budow, ktr raz utracio? Gdy nie potrafi rozsdnie
na to odpowiedzie, chwytaj si bzdurnej obrony twierdzc, e Bg wszy-
stko moe. Tymczasem Bg nie moe speni nic wstrtnego, ani nie pra-
gnie niczego, co jest przeciwne naturze. Nie wypada wierzy, e jeliby
w swej wystpnoci zapragn czego niegodziwego, Bg bdzie mg tego
natychmiast dokona, albo e si to speni. Albowiem Bg kieruje wiatem
nie po to, aby spenia wystpne kaprysy albo folgowa nieuporzdkowa-
nym pragnieniom, lecz po to, aby si opiekowa praw i sprawiedliw
natur. Chocia wic mgby obdarzy dusz yciem wiecznym, to prze-
cie, jak mwi Heraklit49, trupy naley usuwa prdzej ni gnj 50. Bg
zatem nie chce ani nie moe wbrew rozumowi uczyni niemiertelnym
ciaa penego nieczystoci, o ktrych wstyd mwi. On bowiem jest Rozu-
mem wszystkich bytw; niczego zatem wbrew rozumowi ani przeciw sa-
memu sobie nie moe dokona" 51,
15. Przede wszystkim zwr uwag, w jaki sposb Celsus wymiewa
i oczernia poar wiata, ktrego istnienie przyjmuj w sposb godny po-
chway filozofowie greccy; uwaa, e mwic o poarze wiata przedsta-
wiamy Boga jako kucharza. Nie zdaje sobie sprawy, e oczyszczajcy ogie
zostanie wzniecony dla wiata, a nauka o nim przypada do gustu niekt-
rym uczonym greckim; moe nawet przejli j od starego narodu ydow-
skiego. Nie wie Celsus, e ogie bdzie zarwno kar jak lekarstwem,
44
Por. Rz 8, 1921.
45
Por. Ps 148, 3. 4.
46
Rz 8, 1921.
47
Por. IV, 23.
48
Zmartwychwstania cia nie uznawali niektrzy gnostycy, por. Ireneusz Adversus haereses, 5, 13,
2.
49
Por. I, 5.
50
Frg. B 96 w wydaniu Dielsa.
51
Stoicy identyfikowali Boga z natur i rozumem.
224

zalenie od potrzeby kadego czowieka; ogie ten pali wprawdzie, ale nie
spali tych, w ktrych nie bdzie substancji przeznaczonej na spalenie, pali
za i doszcztnie spali tych, ktrzy 52do tak zwanej budowli czynw, sw
i myli uywaj drewna, siana i somy .
Pisma Boe mwi przecie, e Pan przyjdzie jak ogie stapiajcy i jak
ug farbiarzy" 53 do tych, ktrzy z powodu domieszki zej substancji po-
trzebuj ognia, aby stopi t mieszanin miedzi, cyny i oowiu. Jeli kto
ma ochot, moe si o tym dowiedzie ze sw Ezechiela54. Rwnie pro-
rok Izajasz zawiadczy, e wcale nie twierdzimy, i Bg podsyci ogie
niby kucharz, lecz raczej jako dobroczyca wzgldem tych, ktrzy po-
trzebuj trudu i ognia. Izajasz mianowicie napisa, e pewien lud grzeszny
otrzyma takie oto napomnienie: ,,Masz wgle ognia, sid na nich: one
bd ci pomoc" 55.
Tak zatem Sowo Boe przystosowujc Pismo do pojtnoci szerokich
rzesz czytelnikw mdrze otacza tajemniczoci sprawy smutne, aby w ten
sposb przerazi tych, ktrych tylko strachem mona odcign od zalewu
grzechw. Zreszt i tak kady, kto starannie bada Pismo, atwo zrozumie,
w jakim celu grzesznicy maj by nkani kopotami i trudami. Wystarczy
zatem teraz powoa si na nastpujcy ustp z Izajasza: Przez wzgld
na imi moje oka ci gniew mj, i chwa moj wprowadz w ciebie, aby
ci nie zatraci" 56.
Zmuszono nas, abymy w sposb skomplikowany mwili o sprawach,
ktrych nie rozumiej ludzie naiwni i potrzebujcy prostszej nauki; cho-
dzi o to, aby nie sdzono, e nie odparlimy zarzutu Celsusa, ktry po-
wiada: Skoro Bg, niby kucharz, wznieci ogie..."
16. Ci, ktrzy potrafi rozumnie sucha, na podstawie tego, co ju po-
wiedzielimy, zrozumiej, jak naley obali i nastpne stwierdzenie Celsu-
sa: Wszystko si upiecze, a tylko oni przetrwaj". Nie mona si dziwi,
e takie wanie przekonanie ywi ci spord nas, ktrych Pismo nazywa
gupstwami wiata, ndznikami, wzgardzonymi, tymi, ktrych nie ma" 57,
albowiem spodobao si Bogu przez gupstwo nauczania zbawi wierz-
cych, poniewa wiat nie pozna Boga przez mdro w mdroci Boej"58.
Oni bowiem nie potrafi bada poszczeglnych miejsc Pisma i nie chc
si zajmowa jego badaniem, chocia Jezus nakaza: Badajcie Pisma" 59.
Dlatego wic maj taki pogld na temat ognia, ktry wznieca Bg, i na
temat tego, co si przydarzy grzesznikom.
Ten, kto pragnie dobrze wychowa dzieci, powinien zniy si do ich
dziecinnego sposobu mylenia; tak samo moe naley postpowa z tymi,
ktrych Pismo nazywa gupstwami wiata, ndznikami i wzgardzonymi"
i ktrzy potrafi zrozumie jedynie prosty sens kary i jedynie za pomoc
strachu i rozmylania o karach daj si powstrzyma od grzechw.
Sowo Boe powiada zatem, e tylko ci, co zachowuj czysto nauki,
obyczajw i duszy, bd wolni od ognia i kary, inni za, ktrzy za swe
52
Por. 1 Kor 3, 12.
53
Ml 3, 2.
54
Por. Ez 22, 1820.
55
Iz 47, 1415.
56
Iz 48, 9.
57
Por. 1 Kor 1, 27. 28.
58
1 Kor 1, 21.
59
J 5, 39.
225

Zauwa aposto mwi tu wyranie, i to, co jest siane, nie jest cia-
em, ktre ma powsta, lecz w posianym i rzuconym w ziemi nagim na-
sieniu dokonywa si jakby jakie zmartwychwstanie, poniewa Bg daje
kademu ziarnu jego wasne ciao; tak zatem z niektrych nasion roz-
kwitnie kos, z innych krzak, na przykad z ziarna gorczycy, a z innych
wiksze drzewo, jak z pestki oliwki albo z innych owocw.
19. Bg wic daje kademu ciao, jak chce, zarwno zasianym ziarnom,
jak i tym, ktrzy s jakby posiani w mierci, a w okrelonym czasie otrzy-
maj z zasianych cia takie ciao, jakie da im Bg stosownie do ich zasug.
Wiemy, e w wielu miejscach Sowo Boe poucza nas o rnicy midzy
ciaem jakby posianym a ciaem jakby obudzonym przez Sowo. Powiada
bowiem: Zasiewa si zniszczalne, powstaje niezniszczalne; sieje si nie-
chwalebne, powstaje chwalebne; sieje si sabe, powstaje mocne; zasiewa
si ciao zmysowe, powstae ciao duchowe" 65. A kto potrafi, niechaj zro-
zumie, co mia na myli autor nastpujcych sw: Jaki ziemski, tacy
i ziemscy, a jaki niebieski, tacy i niebiescy. A jak nosilimy obraz ziem-
skiego, nomy te obraz niebieskiego" 66.
Aposto chcia skry tajemnice tego misterium, poniewa nie s one
odpowiednie dla uszu ludzi prostych i dla zwykego tumu, ktry prosta
wiira prowadzi ku lepszemu yciu; abymy jednak nie zrozumieli opacz-
nie jego sw, musia wyraenie: ,,nomy obraz niebieskiego", uzupeni
myl nastpujc: ,,To za mwi, bracia, e ciao i krew nie mog po-
si krlestwa Boego, ani zepsucie nie posidzie nieskazitelnoci" 67. Po-
tem jednak widzc, e problem ten zawiera w sobie co tajemniczego
i skrytego, pozostawiajc potomnym pisma pene wiadectw, powiada: Oto
ogaszam wam tajemnic"68; tak mwi si zwykle przy rozprawianiu
o sprawach gbokich i tajemniczych, ktre naley ukrywa przed pospl-
stwem. Podobnie napisano u Tobiasza: Albowiem tajemnic krlewsk
dobrze jest tai, ale sprawy boskie objawia chwalebn jest rzecz" 69;
a jest to rzecz chwalebn, gdy wymaga tego poytek wielu i dokonuje si
roztropnie.
Nadzieja nasza nie jest wic nadziej robakw", a dusza nasza nie po-
da zgniego ciaa". Gdyby potrzebowaa ciaa, aby przenie si z miej-
sca na miejsce, to jeli wiczya si w mdroci
70
zgodnie z nakazem: Usta
sprawiedliwego bd myle o mdroci" , wie, na czym polega rnica
midzy domem ziemskim", ktry zginie i w ktrym jest mieszkanie,
a przybytkiem, w ktrym sprawiedliwi wzdychaj obcieni, dlatego e
nie chc utraci przybytku, lecz chc przyoblec si" w mieszkanie, aby,
gdy zostan przyobleczeni, to, co jest miertelne, wchonite zostao przez
ycie" 71,
Skoro bowiem caa natura ciaa jest skazitelna, naley to skazitelne
mieszkanie przybra w nieskazitelno72, a cokolwiek jest miertelne
i podlega mierci, towarzyszce grzechu, przybra w niemiertelno, a gdy
skazitelne zostanie przybrane w nieskazitelno, a miertelne w niemier-
65
1 Kor 15, 4244.
68
1 Kor 15, 4849.
67
1 Kor 15, 50.
68
1 Kor 15, 51.
69
Tb 12, 67.
70
Ps 37(35), 30.
71
Por. 2 Kor 5, 1. 2. 4.
226

telno, speni si dawna zapowied prorokw, e mianowicie mier utraci


zwycistwo, przez ktre podporzdkowuje nas sobie, a jej do, ktrym
zadaje rany grzechu naszej niedostatecznie osonitej duszy, zostanie za-
mane.
20. Oto nasze pogldy na temat zmartwychwstania, ktre po czci ju
wyjanilimy stosownie do potrzeby chwili, W73 innej bowiem pracy przed-
stawiem dokadniejsze wyjanienie tej tajemnicy .
Teraz za wypada obali zarzuty Celsusa, ktry nie zna naszego Pisma
i nie mg poj, e myl naszych mdrcw nie powinna by osdzana
na podstawie wypowiedzi tych, ktrzy do nauki chrzecijaskiej nie wno-
sz nic oprcz wiary. Wykamy zatem, e mowie sawni ze swych umie-
jtnoci krasomwczych i bystroci w rozwaaniach dialektycznych po-
padli w wielce niedorzeczne pogldy; i jeeli jakie pogldy zasuguj na
wyszydzenie jako naiwne i starcze brednie, to s to raczej ich nili nasze
myli.
Powiadaj stoicy74, e po upywie okrelonego czasu nastpuje poar
wiata (ekpyrosis), a potem przychodzi nowy porzdek wiata (diakosme-
sis), w ktrym wszystko jest zupenie takie samo, jak przed poarem. Nie-
ktrzy stoicy, ktrych razia nieco ta teoria, twierdzili, e midzy jednym
a drugim periodem zachodz niewielkie i mao znaczce rnice. Powia-
daj wic stoicy, e w kadym 75kolejnym porzdku wiata wszystko bdzie
takie samo jak w poprzednim , e Sokrates bdzie synem Sofroniska
i Ateczykiem, a Fajnareta, ona Sofroniska, ponownie urodzi Sokratesa.
Cho wic nie uywaj sowa zmartwychwstanie", w istocie rzeczy dowo-
dz jednak, e Sokrates urodzi si powtrnie z nasienia Sofroniska ukszta-
towany w onie Fajnarety, e wychowa si w Atenach i tam bdzie filo-
zofowa, tak jakby rwnie dawna filozofia zmartwychwstaa i bya zu-
penie podobna do poprzedniej; zmartwychwstan te Anitos i Meletos
i bd znowu oskarycielami Sokratesa, a Rada Areopagitw skae go na
mier. I co mieszniejsze, Sokrates bdzie si ubiera w podobne ubranie
jak poprzednio i bdzie y w podobnej biedzie w Atenach zupenie po-
dobnych do tych z poprzedniego periodu. I Falaris bdzie znowu tyranem,
a jego spiowy byk bdzie rycza gosem ludzi zupenie podobnych do
tych, ktrzy zostali w nim zamknici w poprzednim periodzie. Wreszcie
i Aleksander z Fer bdzie znowu tyranem, bdzie tak samo okrutny i b-
dzie skazywa ludzi zupenie podobnych do tych, ktrych ju skaza.
Ale po c mam tu po kolei wykada wyduman nauk stoikw, ktrej
Celsus bynajmniej nie wymiewa; ba, moe nawet j chwali, skoro Ze-
non 76 wydaje mu si mdrzejszy od Jezusa.
21. Rwnie pitagorejczycy i platonicy, chocia, jak si zdaje, broni
niezniszczalnoci wiata, maj jednak podobny pogld na t spraw. Twier-
dz mianowicie, e gdy po okrelonych przemianach gwiazdy powrc do
okrelonej wzajemnej pozycji i ukadu, wszystko, co jest na ziemi, przyj-
72
Por. 1 Kor 15, 5354.
73
Orygenes napisa obszern rozpraw o zmartwychwstaniu (w dwu ksigach) oraz
dwa dialogi na ten sam temat, pisma te jednak zaginy.
74
Por. Diogenes Laertios ywoty, 7, 1, 137138. 141.
75
Por. IV, 6768; Diogenes Laertios, 7, 142; Cycero O naturze bogw, 2, 118.
76
O Zenonie, por. 1, 5. Z cytatw przytoczonych przez Orygenesa nie wynika, i Celsus uwaa
Zenona za mdrzejszego od Jezusa.
227

mi taki sam obrt jak wwczas, gdy gwiazdy znajdoway si w takim


samym pooeniu 77.
Z takiej tezy wynika konieczny wniosek, e gdy po okrelonym obiegu
gwiazdy ponownie znajd si w takiej samej konfiguracji, w jakiej byy
za czasw Sokratesa, Sokrates urodzi si znowu z tych samych rodzicw,
popadnie w podobne nieszczcia i oskarony przez Anitosa i Meletosa
zostanie skazany na mier przez Rad Areopagitw.
Celsus i jego zwolennicy wysoko sobie ceni i wcale nie wymiewaj
rwnie uczonych egipskich, ktrzy gosz podobne pogldy 78; gdy jednak
my twierdzimy, e Bg zarzdza wszystkim zachowujc nasz woln wol
i wedle moliwoci prowadzi wszystko ku lepszemu, gdy wyjaniamy, e
istota naszej wolnej woli polega na przyjmowaniu tego, co moliwe, albo-
wiem nie moe ogarn cakowitej niezmiennoci Boej, uwaaj, e nie
mwimy wcale o sprawach godnych dociekania i badania.
22. Niechaj nas jednak nikt nie podejrzewa, e rozprawiajc w ten spo-
sb naleymy do tych, ktrzy nazywaj si 79 wprawdzie chrzecijanami, ale
odrzucaj nauk Pisma o zmartwychwstaniu . Oni bowiem opierajc si
na swych zaoeniach w aden sposb nie potrafi dowie, e z ziarna
zboa albo z jakiego innego nasienia powstaje kos lub drzewo; my za
wierzymy, e to, co jest posiane, nie zostanie powoane do ycia, jeeli
przedtem nie obumrze, i e nie bywa siane ,,ciao, ktre ma by" 80, albo-
wiem Bg daje mu ciao, jak chce; tak e to, co sieje si zniszczalne, po-
wstaje niezniszczalne, to, co bywa wsiewane niechwalebne, 81
powstaje chwa-
lebne, zasiewa si ciao zmysowe, powstaje ciao duchowe" .
Zachowujemy te nauk Kocioa Chrystusowego oraz trwamy przy
wielkiej obietnicy Boej nie tylko mwic o niej, ale dowodzc jej za po-
moc argumentw. Wiemy bowiem, e cho przeminie niebo, ziemia
i wszystko, co jest na niebie i na ziemi, to jednak sowa wypowiedziane
o nich przez Tego, ktry na pocztku by Sowem u Boga i Sowem-Bo-
giem, nie przemin. Maj si bowiem w stosunku do Niego tak, jak czci
wobec caoci, albo jak rodzaj wobec gatunku. Pragniemy wierzy Temu,
ktry rzek: Niebo i ziemia przemin, ale sowa moje nie przemin" 82.
23. Nie twierdzimy wic, e zepsute ciao powraca do pierwotnej natury,
tak jak zepsute ziarno nie moe sta si ponownie ziarnem zboa, lecz jak
z ziarna powstaje kos, tak samo w ciele istnieje jaka sia, ktra nie podle-
ga zniszczeniu i potrafi dokaza tego, e ciao powstaje nieskazitelne".
Stoicy tymczasem twierdz, e cakowicie rozoone ciao powraca do
pierwotnego stanu, i w przekonaniu, e po okrelonym periodzie wrc
wszystkie rzeczy zupenie podobne do dawnych, nauczaj, i wszystko
zostanie ponownie uksztatowane w tej samej postaci, w jakiej istniao
przed rozkadem, oraz dowodz tego, jak im si zdaje, opierajc si na
dialektycznych koniecznociach.
77
Por. Platon Fajdros, 28, p. 248 E.
78
Por. Herodot Dzieje, 2, 123; Isokrates Busiris, 11, 28.
79
Celsus nie zdawa sobie sprawy z rnic midzy pogldami chrzecijan ortodo-
ksyjnych a pogldami heretykw.
80
Por. 1 Kor 15, 3637.
81
1 Kor 15, 38. 4344.
82
Mt 24, 35.
228

Nie uciekamy si te do absurdalnego twierdzenia, e Bg wszystko


moe". Zdajemy sobie przecie spraw, e wszystko" nie obejmuje rze-
czy nie istniejcych i sprzecznych z rozumem. Zgadzamy si z pogldem, e
Bg nie moe uczyni nic szpetnego, bo wwczas nie byby Bogiem: jeli
bowiem Bg czyni co zego, nie jest Bogiem 83. Skoro jednak Celsus s-
dzi, e Bg nie pragnie niczego, co byoby sprzeczne z natur, zastanwmy
si nad t spraw.
Jeli kto powie, e rzecz przeciwn naturze jest zo, przyznamy, e Bg
nie pragnie niczego, co jest sprzeczne z natur, co jest ze albo niezgodne
z rozumem. Jeli za dzieje si co zgodnie z rozumem i wol Bo, to
trzeba koniecznie uzna, e cokolwiek czyni Bg, choby to byo czym
niepojtym albo wydawao si komu niepojte, nie dzieje si wbrew na-
turze. Jeeli zatem trzeba wyrazi t myl sowami, powiemy, e istnieje
co przekraczajcego natur, w pospolitym znaczeniu tego sowa, czego
Bg moe dokona, na przykad wynoszc czowieka ponad ludzk natur,
czynic go uczestnikiem lepszej i boskiej natury i zachowujc tak dugo,
dopki zachowywany przez Boga uczynkami swymi dowodzi, e tego
pragnie.
24. Skoro zatem raz stwierdzilimy, e Bg nie pragnie niczego, co Mu
nie przystoi i co mogoby przeczy Jego boskoci, powiemy rwnie, e
Bg nie moe uczyni nic szpetnego, czego by czowiek pragn w swej
przewrotnoci. Nie zalepia nas zapa polemiczny, lecz w umiowaniu
prawdy zastanawiajc si nad twierdzeniami Celsusa zgodzimy si z nim,
e w Bogu nie ma wystpnych skonnoci ani nieuporzdkowanych prag-
nie; Bg posiada natur praw i sprawiedliw, ktra jest rdem wszel-
kiego dobra. Wyznajemy, e Bg moe uyczy duszy ycia wiecznego,
i nie tylko moe, ale istotnie uycza. Z powyszego wynika zatem, e nie
martwimy si powiedzeniem, ktre Celsus zaczerpn od Heraklita, e pr-
dzej naley usuwa trupy ni gnj" 84; mona by powiedzie, e istotnie
bezwartociowy jest gnj, ale nie zwoki ludzkie, albowiem mieszkaa
w nich kiedy dusza, szczeglnie jeeli bya cnotliwa. Najznakomitsze bo-
wiem prawa nakazuj grzeba zwoki ludzkie z zastosowaniem uroczy-
stych ceremonii, abymy, jeli to w ogle moliwe, nie obrazili duszy, kt-
ra mieszkaa w ciele, gdybymy porzucili ludzkie ciao tak jak si porzuca
zwierzce cierwo.
Zgoda zatem, e Bg wbrew rozumowi nie daje niemiertelnoci ziarnu,
wszelako obdarza ni kos, ktry z ziarna powstaje; tak samo nie daje
niemiertelnoci temu, co zostao posiane w skazitelnoci", daje j jednak
temu, co z niego powstaje w nieskazitelnoci".
Zreszt wedug Celsusa rozumem wszystkiego jest sam Bg, wedug
nas za Jego Syn; filozofujc na temat Syna Boego powiadamy: Na po-
cztku byo Sowo, Sowo byo u Boga i Bogiem byo Sowo" 8S. Ale i we-
dug nas Bg nie moe uczyni nic przeciw rozumowi, nic przeciw samemu
sobie.
25. Rozwamy jednak i nastpne sowa Celsusa: ydzi zatem utworzyli
odrbny nard, ustanowili prawa wedug swych zwyczajw, przestrzegaj
83
Por. Eurypides frg. 292: Bogowie sprawcy za to nie bogowie" (przek. J. anowskiego).
84
Por. V, 14. 20.
85
J 1, 1.
229

ich do chwili obecnej i zachowuj okrelon religi, ktra jest ich ojczy-
stym wyznaniem, postpuj wic podobnie jak inne narody, ktre id za
ojczystymi tradycjami, jakie by one nie byy. Dzieje si tak moe nie
tylko dlatego, e rne narody wymyliy sobie rne prawa i e naley
zachowywa to, co zostao ustanowione dla ogu, ale i dlatego, e praw-
dopodobnie na pocztku rne czci ziemi zostay oddane pod zarzd r-
nych zwierzchnoci jako ich wasno i podlegaj ich wadzy. I zaiste,
susznie by si dziao, gdyby wszystkie narody byy kierowane zgodnie
z wol tych zwierzchnoci. Bezbonoci jest zmienia to, co ju na po-
cztku zostao ustalone dla poszczeglnych krajw".
Zatem Celsus twierdzi, e ydzi niegdy byli Egipcjanami86, a z bie-
giem czasu utworzyli wasny nard i ustanowili prawa, ktrym s po-
suszni. Aby nie powtarza jego wypowiedzi, ktr raz zacytowalimy,
dodamy, e uwaa on za rzecz korzystn dla ydw, e zachowuj wasn
religi, podobnie jak korzystne jest dla innych narodw, e pielgnuj
wasne tradycje. Przytacza nawet jaki gbszy powd, dla ktrego taki
stan rzeczy ma przynosi ydom korzy: nadmienia, e istoty, ktre stay
si opiekunami okrelonych miejsc ziemi, pomagay prawodawcom przy
ustanawianiu praw poszczeglnych ludw. Daje chyba w ten sposb do
zrozumienia, e jakie bstwo, albo moe kilka bstw, opiekowao si kra-
jem ydowskim i ludem zamieszkaym w tym kraju i e prawa ydowskie
zostay ustanowione we wspdziaaniu tego bstwa czy bstw z Moje-
szem.
26. Trzeba zatem, powiada, przestrzega praw nie tylko dlatego, e
rne narody wymyliy sobie rne przepisy prawne i e naley zacho-
wywa to, co zostao ustanowione dla ogu, ale i dlatego, e prawdopo-
dobnie na pocztku rne czci ziemi zostay oddane pod zarzd rnych
zwierzchnoci jako ich wasno i podlegaj ich wadzy".
Nastpnie zapominajc o tym, co uprzednio powiedzia przeciwko y-
dom, teraz take i ich obejmuje wspln pochwa nalen tym, ktrzy
przestrzegaj ojczystych obyczajw. I zaiste, powiada, dobrze by si
dziao, gdyby wszystkie narody byy kierowane zgodnie z wol tych
zwierzchnoci".
Zauwa, e jeli to od niego zaley, pragnie otwarcie, aby lud ydowski
wytrwa w przestrzeganiu swych praw, albowiem niegodziwy byby ten,
kto by od nich odstpi; mwi bowiem: Bezbonoci byoby zmienia
to, co ju na pocztku zostao ustalone dla poszczeglnych krajw". Chcia-
bym zatem spyta Celsusa albo tych, ktrzy podzielaj jego pogldy: kt
to na pocztku podzieli rne ziemie midzy rnych opiekunw? To zna-
czy, kto konkretnie przyzna kraj ydowski i samych ydw jednemu
albo kilku patronom, ktrzy ich ziemi wylosowali? Czy moe, jakby po-
wiedzia Celsus, Zeus przydzieli jakiemu jednemu bstwu, czy moe kil-
ku, nard i ziemi ydowsk? Czy chcia, by ten, kto j otrzyma, usta-
nowi dla ydw takie wanie prawa? Czy moe stao si to wbrew woli
Zeusa? Cokolwiek odpowie, widzisz, e znajduje si w trudnym pooeniu.
A moe czci ziemi nie zostay przyznane rnym zwierzchnociom przez
jak jedn Istot, lecz kady patron przypadkowo i bez zgody wyszej
wadzy zagarn dla siebie posiado? I takie twierdzenie jest niedorzecz-
ne i przeczy istnieniu Opatrznoci najwyszego Boga.
86
Por. III, 5.
230

27. Niechaj zatem wyjani, kto ma ochot, w jaki sposb przyznane po-
szczeglnym zwierzchnociom czci ziemi s przez nie zarzdzane, nie-
chaj nas pouczy, w jakim sensie dobrze si dzieje, jeli wszystko dokonuje
si zgodnie z wol patrona: Czy na przykad suszne s prawa Scytw,
ktre pozwalaj zabija rodzicw? Czy suszne s prawa Persw, ktre nie
zabraniaj synom eni si z matkami a ojcom z crkami87?
Czy jednak musz przytacza z rnych ksiek prawa rnych naro-
dw i zastanawia si, czy suszne jest postpowanie ludzi, ktrzy prze-
strzegaj praw nadanych im arbitralnie przez patronw poszczeglnych
krajw? Niechaj raczej Celsus nam powie, czy bezbonoci jest przekro-
czenie ojczystych praw, ktre pozwalaj polubia matki i crki, praw,
ktre za szczliw uznaj mier przez powieszenie, praw, ktre gosz,
e oczyszcza si z grzechw ten, kto rzuca si w ogie i w ten sposb
umiera? I dalej: czy niegodziwoci jest zamanie na przykad praw Tau-
ryjczykw, ktre nakazuj skada Artemidzie ofiary z cudzoziemcw 88,
albo praw 89jakich ludw libijskich, ktre ka zabija dzieci na ofiar
Kronosowi . Poza tym ze sw Celsusa wynika, e ydzi popeniliby bez-
bono, gdyby przekroczyli ojczyste prawa, a te zakazuj czci jakiego-
kolwiek boga poza Bogiem Stwrc wszystkich rzeczy. Wynika dalej
z tego, e pobono nie jest cnot bosk z wasnej istoty, lecz ze wzgldu
na umow i opini ludzk. U niektrych zatem pobonoci bdzie odda-
wanie czci krokodylowi90 i zjadanie tego, co 91czcz inni ludzie, u innych
za pobono uchodzi oddawanie 92 czci cielcowi , inni znowu za pobono
uwaaj nazywanie bogiem koza . W ten sposb jeden czowiek bdzie
pobony wedug jednych praw, a bezbony wedle innych. Nic bardziej
absurdalnego!
28. Powiedz moe, e pobony jest ten, kto strzee praw ojczystych,
i nie jest bezbony ten, kto przestrzega praw innych narodw, e nie jest
bezbony, choby go niektrzy za takiego uwaali, kto zachowujc ojczyste
prawa zwalczaby to, co czcz ludzie, ktrzy maj inne prawa.
Zastanw si, czy takie pogldy nie wprowadzaj wielkiego zamiesza-
na w pojmowaniu sprawiedliwoci, pobonoci i bogobojnoci, skoro w ta-
kim stanie rzeczy pobono nie jest szczegowo okrelona, nie ma wa-
snej treci, na podstawie ktrej mona by rozstrzygn, czy ten, kto j
zachowuje, jest pobony.
Jeeli zatem nawet pobono, bogobojno i sprawiedliwo s czym
takim, co moe by jednoczenie pobone i bezbone wedle rnych praw
i zaoe, pomyl, czy analogicznie nie bd tym samym umiarkowanie,
mstwo, roztropno, wiedza i pozostae cnoty? Ni bardziej absurdalnego
od takiego pogldu!
To zatem, co powiedzielimy, wystarczy za odpowied na naiwne i ba-
nalne twierdzenia Celsusa. Poniewa jednak mamy nadziej, e nasza
ksika trafi do rk ludzi, ktrzy potrafi dogbniej zbada to zagadnie-
nie, sprbujmy wyjani kilka powanych spraw zawierajcych jaki ta-

87
Por. Herodot Dzieje, 1, 216; 4, 26.
88
Por. tame, 4, 103.
89
Por. Diodor Bibliotheca, 13, 86, 3; 20, 14, 4.
90
Por. Herodot Dzieje, 2, 69.
91
Por. tame, 3, 28.
92
Por. tame, 2, 46.
231

jemniczy i skryty pogld na temat tego, e na pocztku poszczeglne oko-


lice ziemi zostay oddane w posiadanie rnym zwierzchnociom, i udo-
wodnijmy wedle swych si, e nasza nauka jest wolna od wspomnianych
wyej absurdw.
29. Wydaje mi si wic, e Celsus le zrozumia tajemnicze sowa na
temat podziau ziemi, o ktrym wspomina rwnie historia grecka 93, ktra
opowiada, e jacy rzekomi bogowie wspzawodniczyli midzy sob
o Attyk. Historia ta spowodowaa, e i u poetw niektrzy tak zwani
bogowie wyznaj, e okrelone ziemie s im milsze od innych. Rwnie
historia barbarzyska, zwaszcza egipska, opowiada co podobnego o po-
dziale tak zwanych nomw Egiptu, e mianowicie Atena, ktrej losem
przypada okolica miasta Sais, opiekuje si rwnie Attyk94. Uczeni egip-
scy bd opowiada niezliczone podobne historie, nie wiem jednak, czy
uznaj, e ydzi z ich krajem uczestniczyli w podziale midzy rne
bstwa.
Lecz do ju o sprawach, o ktrych nie wspomina Sowo Boe.
Powiadamy natomiast, e Mojesz, ktry wedug nas jest prorokiem
i prawdziwym sug Boym, tak powiedzia w pieni Powtrzonego Prawa
o podziale ziemi: Gdy Najwyszy rozgranicza narody, rozdzieli synw
Adamowych, wtedy ludom granice wytycza wedug liczby aniow Bo-
ych. A dziaem Pana lud Jego Jakub, sznurem dziedzictwa Jego Izrael" 95.
A o podziale narodw tene Mojesz jak historyk mwi w Ksidze Rodza-
ju: A ziemia bya jednego jzyka i tej samej mowy. A gdy wdrowali
ze wschodu, napotkali rwnin w kraju Sennaar i tam zamieszkali"96.
I nieco dalej: Zstpi Pan, aby zobaczy miasto i wie, ktre budowali
ludzie. I rzek: S oni jednym ludem i wszyscy maj jedn mow, i to
jest przyczyn, e zaczli budowa, i nie zaprzestan myli swoich, a je
w czyn wprowadz. Zejdmy wic i pomieszajmy tam ich jzyk, aby jeden
nie rozumia drugiego. W ten sposb Pan rozproszy ich stamtd po caej
powierzchni ziemi, i tak nie dokoczyli budowy miasta i wiey. Dlatego
nazwano je Pomieszanie (Babel), gdy tam Pan pomiesza mow miesz-
kacw ziemi i stamtd rozproszy ich po caej powierzchni ziemi" 97.
A w ksidze noszcej tytu Mdro Salomona, gdzie jest mowa o m-
droci i o pomieszaniu jzykw, ktre stao si powodem podziau miesz-
kacw ziemi, znajduje si takie stwierdzenie na temat mdroci: Ona
te, gdy si narody zmwiy w sprzysieniu zoci, poznaa sprawiedli-
wego i zachowaa98 go nienagannym przed Bogiem i z litoci dla syna moc-
nym zachowaa" . Dugo i tajemniczo mona by rozprawia na ten temat,
a odnosi si do99 niego nastpujce powiedzenie: Tajemnic krlewsk do-
brze jest tai" , aby nauka o duszach, ktre wchodz w ciao wcale nie
dziki metempsychozie, nie dotara do przypadkowych uszu, i by nie dano
psom tego, co wite, a pery nie zostay rzucone przed wieprze 100. Bez-
bonoci jest bowiem zdradzi tajemnice boskiej mdroci, o ktrej prze-
93
Por. Apollodor Bibliotheca, 3, 177179.
94
Por. V, 34; Herodot Dzieje 2, 62; Platon Timajos, 3, p. 21 E.
95
Pwt 32, 89.
96
Rdz 11, 12.
97
Rdz 11, 59.
98
Mdr 10, 5.
99
Tb 12, 7.
100
Por. Mt 7, 6.
232

piknie napisano: Mdro nie wejdzie101 w przewrotn dusz ani nie za-
mieszka w ciele grzechom poddanym" . Wystarczy zatem metod histo-
ryczn wyoy to, co zostao tajemniczo pokazane niby w historii, aby
ci, ktrzy potrafi, sami pojli znaczenie tego ustpu.
30. Naley rozumie, e wszyscy, ktrzy na ziemi posuguj si jakim
jednym boskim jzykiem, dopki zachowuj wzajemn zgod, zachowuj
te w jzyk i nie oddalaj si ze wschodu", dopki myl o sprawach
wiatoci i o odblasku prawdziwej wiatoci. Skoro za odejd ,,ze wscho-
du" mylc o sprawach przeciwnych wschodowi, znajd rwnin w ziemi
Sennaar" (nazw t tumaczy si jako wybicie zbw", co znaczy, e
strac to, dziki czemu si ywi) i tam zamieszkaj. Nastpnie, skoro
pragn zebra materia i poczy z niebem to, czego z niebem poczy
nie mona, aby za pomoc rzeczy materialnych doj do rzeczy nie-
materialnych, powiedz: Chodcie, wyrabiajmy ceg i wypalmy j
w ogniu" 192.
Ale gdy wzmacniajc i utwardzajc glin i materi usiuj zrobi z ce-
gy kamienie, a z gliny zapraw i z tego budulca wznie miasto i wiee,
ktrej szczyt, wedle planu, mia sign nieba, zgodnie z wyniosoci
wynoszc si przeciw poznaniu Boga", wwczas zalenie od tego, czy bar-
dziej, czy mniej oddalili si od wschodu", i w zalenoci od tego, jak
wiele cegie przerobili na kamienie i ile gliny zamienili w zapraw, oraz
jak wiele z tego zbudowali, zostaj poddani lepszym albo gorszym anio-
om, a ponios kar za to, na co si powayli: przez tych aniow, ktrzy
kademu narodowi nadali wasny jzyk, bd zaprowadzeni do rnych
czci ziemi zalenie od swych zasug: jedni do kraju upalnego, inni do
nkajcego mieszkacw mrozem, jedni do ziemi atwo uprawnej, inni
do nieurodzajnej, jedni do kraju obfitujcego w zwierzyn, inni do ziemi,
w ktrej nie ma zwierzt.
31. Poza tym, jeli kto potrafi, niechaj w historii, ktra opowiada o ja-
kim prawdziwym wydarzeniu, ale te zawiera jak tajemnic, zwrci
uwag i na tych, ktrzy zachowali swj pierwotny jzyk i nie odeszli ze
wschodu", lecz trwali na wschodzie i pozostali przy wschodnim jzyku;
niechaj zauway, e tylko oni stali si dziaem Pana" i Jego ludem, zwa-
nym Jakubem, i sznurem dziedzictwa Jego, Izraelem". I tylko oni jedni
podlegaj Wadcy, ktry wzi ich nie po to, aby ich ukara, jak to zrobili
wadcy innych narodw. Niech zauway, kto potrafi, e W pastwie ludu,
ktry by wyrniajcym si dziaem Pana", pojawiy si grzechy, naj-
pierw niewielkie i takie, e oni sami nie zasuyli jeszcze, aby Pan zupenie
ich opuci; pniej powaniejsze, ale jeszcze wybaczalne. I wiedzc, e tak
si dziao przez dugi czas i e wci stosowane byy rodki zaradcze, nie-
chaj zauway, e oni od czasu do czasu nawracali si, niech zauway, e
za swe grzechy byli oddawani wadcom innych krajw, e najpierw byli
karani agodniej, a ponisszy kar powracali do swych siedzib jak gdyby
wychowani; niechaj zwrci uwag, e potem byli poddawani surowszym
wadzom, Asyryiczykom, jak ich nazywa Pismo, i Babiloczykom. Niech
wreszcie si dowie, e mimo stosowania rodkw zaradczych powikszyli
swe wystpki i dlatego zostali rozproszeni po rnych czciach ziemi przez
wadcw innych narodw, i oni ich drczyli. Ich za Wadca umylnie
101
Mdr 1 4.
102
Rdz 11, 3.
233

pozwala, aby byli upem wadcw innych narodw, a sam, potny, jakby
biorc pomst, susznie porywa spord innych narodw, kogo tylko moe,
nadaje im prawa i wskazuje, jak maj y, aby ich doprowadzi do celu,
do ktrego doprowadzi rwnie tych z pierwszego narodu, ktrzy nie
grzeszyli.
32. Std zatem ci, co potrafi zrozumie te sprawy, niechaj czerpi nauk,
e potniejszy od innych wadcw jest Ten, ktry wybra sobie ludzi,
ktrzy na pocztku nie grzeszyli; mg bowiem zewszd wybiera, kogo
chcia, i tych, ktrych wybra, mg zabra potgom, ktre swoich pod-
danych przyjmoway po to, by ich ukara; potrafi nada im prawa i wska-
za zasady postpowania, ktre mogy ich doprowadzi do zapomnienia
dawnych grzechw.
Jednake, jak ju wspomniaem, mwi to w sensie tajemnym i po to,
aby wskaza, skd Celsus zaczerpn swoje stwierdzenie, e rne czci
ziemi zostay na pocztku oddane pod zarzd rnych zwierzchnoci jako
ich wasno i podlegaj ich wadzy".
Skoro za ci, ktrzy odeszli ,,ze wschodu", za swe grzechy 104 zostali wy-
dani ,,bezrozumnym mylom"103, bezecnym namitnociom" , przez
podania ich serc na up nieczystoci" 105, aby nasyciwszy si grzechem
znienawidzili go, to nie zgadzamy si z pogldem Celsusa, ktry uwaa,
e sprawami wszystkich narodw susznie kieruj zwierzchnoci ustano-
wione dla poszczeglnych czci ziemi. Nie chcemy te spenia tego, co
si im podoba. Zdajemy sobie spraw, e trzeba ama ustawy nadane na
pocztku poszczeglnym krajom i zastpowa je znakomitymi i boskimi
prawami, ktre ustanowi najpotniejszy Jezus, aby nas wyrwa z obec-
nego zego wiata" 106 i z rk wadcw tego wiata, ktrzy gin" 107. Zda-
jemy sobie spraw, e bezbonoci jest nie poddawa si Temu, ktry
bezspornie okazuje si witszy i potniejszy od wszystkich wadcw i do
ktrego powiedzia Bg, jak to przepowiedzieli przed wiekami prorocy:
daj ode mnie, a dam Ci narody w dziedzictwo, i w posiadanie Twoje
krace ziemi" 108. On bowiem sta si oczekiwaniem dla nas, ktrzy spo-
rd narodw uwierzylimy w Niego i w Jego Ojca, najwyszego Boga.
33. To za nie tylko obala przytoczon teori Celsusa o wadcach, ale
te uprzedza nastpne jego zarzuty skierowane przeciw nam: Niech zbli-
si inni; zapytam ich, skd przybywaj albo jakiego maj ustawodawc
praw ojczystych. Nie wymieni nikogo, bo ci, ktrzy std pochodz, nie
maj innego nauczyciela ani przywdcy. Wszak odczyli si od ydw" 109,
My zatem w te dni ostatnie", gdy Jezus przyszed do nas, idziemy do
jawnej gry Pana", ktry jest Sowem ponad wszelkie sowo, do domu
Boego", ktry jest Kocioem Boga ywego, filarem i podpor praw-
dy" 110; widzimy, jak dom ten jest budowany na wierzchoku gr" 111, to
znaczy na sowach prorokw, ktre s jego fundamentem. Wznosi si ten
103
Rz 1, 28.
104
Rz 1, 26.
105
Rz 1, 24.
106
Gal 1, 4.
107
1 Kor 2, 6.
108
Ps 2, 8.
109
Ustp ten w ksice Celsusa nastpowa po fragmencie przytoczonym przez
Orygenesa w V, 41,
110
Por. 1 Tm 3, 15
111
Iz 2, 2.
234

dom ponad pagrki, ktre, jak si zdaje, w mdroci i prawdzie obiecuj


ludziom co nadzwyczajnego. Idziemy, wszystkie narody, na t gr, wy-
ruszamy i zachcajc si wzajemnie do pobonoci ustanowionej przez
Jezusa w te dni ostatnie mwimy: Chodcie, wstpmy na Gr Pask,
do domu Boga Jakuba, niech nauczy nas drg swoich, bymy kroczyli
Jego ciekami. Bo ze Syjonu wyszo prawo" 112 i stao si dla 113
nas prawem
duchowym. Rwnie Sowo Paskie wyszo z Jeruzalem" , aby rozej
si wszdzie i sprawowa sd midzy ludami, wybawiajc tych, ktrych
uwaa za ulegych, a odrzucajc wszelki lud nieulegy.
Tym, ktrzy nas pytaj, skd przybywamy i kto jest naszym wodzem,
odpowiadamy, e przybylimy zgodnie z nakazem Jezusa, 114 aby przeku
bojowe ,,miecze" naszych zuchwaych myli na lemiesze" , zamieni
wcznie, ktrymi walczylimy, na sierpy115. Nigdy ju nie chwytamy
miecza przeciw ludom i nie uczymy si walczy, stajemy si dziemi po-
koju za spraw Jezusa, ktry jest naszym wodzem w miejsce ojczystych
zwierzchnoci, pod ktrymi bylimy obcy testamentom" 116. Od Jezusa
przyjmujemy prawo i za to, e prawem tym wyzwoli nas od bdu, dziki
Mu skadamy, mwic: Ojcowie nasi ustanowili faszywe obrazy, ktre
nie mogy zsya deszczw" 117. Wdz nasz i Nauczyciel, ktry wyszed
spord ydw, sowem nauki swojej karmi cay wiat.
Przyjmujc t nauk i odnoszc j do przytoczonych sw Celsusa zbilimy jego
oskarenia.
34. Aby jednak nie pomin adnego zarzutu Celsusa, trzeba zacytowa
i nastpujcy ustp: Moemy w tym miejscu powoa si rwnie na
wiadectwo Herodota, ktry pisze: Mianowicie ludzie z miast Meroe
i Apios, mieszkajcy na granicy Egiptu od strony Libii, sami uwaali si
za Libijczykw, a nie za Egipcjan: uprzykrzywszy za sobie obrzdki zwi-
zane z ofiarami bydlcymi i nie chcc wstrzymywa si od spoywania
krw, wysali posw do Ammona z owiadczeniem, e nie maj nic wspl-
nego z Egipcjanami, bo mieszkaj poza Delt i nie zgadzaj si z nimi,
przeto ycz sobie, aby im wolno byo wszystko spoywa. Ale bg za-
kaza im to czyni, twierdzc, e Egiptem jest ziemia, ktr Nil zalewa
i nawadnia, a Egipcjanami s ci, ktrzy mieszkaj poniej miasta Elefan-
tyny i pij z tej rzeki 118, Tyle mona wyczyta u Herodota. A przecie
Ammon, jeli chodzi o przekazywanie rozkazw boych, nie jest w niczym
gorszy od ydowskich aniow; tak zatem nie ma nic niegodziwego w tym,
e kady przestrzega swych ojczystych zwyczajw. Istotnie, najwiksza
rnica midzy ludmi polega na odrbnoci obyczajw, jednak wszyscy,
jak si zdaje, uwaaj swoje zwyczaje za najlepsze. 119 Wrd Etiopw miesz-
kacy miasta Meroe czcz tylko Zeusa i Dionizosa , Arabowie wycznie
Urani i Dionizosa 120, wszyscy Egipcjanie Ozyrysa i Izyd 121, mieszkacy
112
Iz 2, 3.
113
Iz 2, 3.
114
Por. Iz 2, 4.
115
Chrzecijanom nie wolno przelewa krwi ludzkiej, a zatem nie wolno im bra udziau w
wojnach, por. VIII, 7275.
116
Ef 2, 12.
117
Por. Jer 14, 22.
118
Herodot Dzieje, 2, 18, przek. S. Hammera.
119
Por. tame, 2, 29.
120
Por. tame, 3, 8; l, 131.
121
Por. tame, 2, 42.
235

Sais Aten 122. Naukratejczycy niedawno nazwali bogiem Serapisa 123, inni
innych, zgodnie124 ze swoimi prawami. Jedni nie jedz
125
misa owiec, czczc
je jako wite , inni misa kz, inni krokodyli 127
, jeszcze inni krw126;
wieprzowiny za nie jedz, bo si jej brzydz . U Scytw uchodzi za
rzecz wspania zjada ludzi128; niektre ludy indyjskie uwaaj, e po-
stpuj pobonie zjadajc wasnych rodzicw. Mwi o tym Herodot. Na
dowd przytocz jego sowa: Oto one: Wszak gdyby wszystkim ludziom
zaproponowano, aby ze wszystkich zwyczajw wybrali sobie najlepsze,
wwczas wszyscy po dokadnym zbadaniu wybraliby wasne; do tego
stopnia jest kady przekonany, e jego zwyczaje bezspornie s najlepsze.
Dlatego nie jest prawdopodobne, eby inny czowiek ni szaleniec kpi
sobie z tych rzeczy. e jednak istotnie wszyscy ludzie tak o swoich zwy-
czajach myl, mona to obok wielu innych dowodw take z tego wnosi:
Dariusz przywoa raz za swego panowania Hellenw, ktrych mia przy
sobie, i zapyta ich, za jak cen byliby skonni spoy zmarych rodzi-
cw. Wtedy oni owiadczyli, e nie zrobiliby tego za adn cen. Potem
wezwa Dariusz tak zwanych Kalatiw, plemi indyjskie, ktre zjada
swoich rodzicw, i zapyta ich w obecnoci Hellenw, ktrym odpowied
przetumaczono, za jak cen zgodziliby si swych zmarych ojcw spali
na stosie. Wtedy ci wydali okrzyk zgrozy i wezwali go, aby zaniecha bez-
bonych sw. Taka to jest sia zwyczaju, a poeta Pindar, jak mi si wy-
daje, ma suszno mwic w swym utworze, e zwyczaj jest krlem wszy-
stkich 129".
35. Celsusowi wydaje si, e z tych sw wynika wniosek, jakoby wszy-
scy ludzie powinni y zgodnie z ojczystymi prawami i e nie mona ich
za to gani. Jednoczenie uwaa, e chrzecijanie, ktrzy wzgardzili pra-
wami swych krajw i nie utworzyli, jak ydzi, odrbnego narodu, post-
pili niegodziwie poddajc si nauce Jezusa. Nieche wic nam powie, czy
filozofowie, ktrzy wyzbyli si zabobonw, ktrzy porzucili ojczyste pra-
wa i jedz zakazane pokarmy, postpuj wbrew powinnoci? Jeli bowiem
oni dziki filozofii i naukom zwalczajcym zabobonne obawy mog spo-
ywa pokarmy zakazane przez przodkw, to czemu chrzecijanie post-
pujc tak samo mieliby to robi wbrew susznoci?
Przecie nauka chrzecijaska zabrania zajmowa si obrazami i pos-
gami, a nawet i stworzeniami Boymi, lecz kae wznosi si wyej i du-
sz powierza Stwrcy. Jeli za dla obrony swej tezy Celsus albo jego
zwolennicy powiedz, e nawet filozofowie powinni przestrzega ojczy-
stych obyczajw, to zauwa, i na przykad uczeni egipscy postpuj
miesznie nie jedzc cebuli tylko dlatego, aby zachowa ojczyste prawa,
albo nie spoywajc okrelonych czci zwierzcego ciaa, na przykad
gowy albo nogi, by nie przekroczy nakazw danych im przez przodkw.
122
123
Por. tame 2, 28. 59, 169170. 175.
Kult Serapisa zosta wprowadzony przez Ptolemeusza I w IV w. przed Chr.
por.124Tacyt Dzieje, 4, 81; Plutarch Moralia, 361362.
125
Por. Herodot Dzieje, 2, 42.
126
Por. tame, 2, 69.
127
Por. tame, 2, 41.
128
Por. tame, 2, 47.
129
Por. tame, 1, 216; 4, 26.
Herodot Dzieje, 3, 38. przek. S. Hammera; wspomniany przez Herodota wiersz
Pindara cytuje Platon: Prawo krluje nad wiatem miertelnych i niemiertelnych"
(Gorgiasz, 39, p. 484 B, przek. W. Witwickiego).
236

Pomijam tu tych Egipcjan, ktrzy za rzecz dostojn uwaaj puszczanie


wiatrw 130. Czy bowiem nie jest mieszny filozof, ktry zachowujc
ojczyste zwyczaje postpuje w sposb niegodny filozofa?
Ten zatem, kogo nauka chrzecijaska doprowadzia do oddawania czci
Bogu, Stwrcy wszystkich rzeczy, ale ze wzgldu na ojczyste obyczaje
pozostawaby gdzie niej, trwajc przy obrazach i posgach ludzkich i nie
chcia si wznie ku Stworzycielowi, nie rniby si od tych, ktrzy
przyjmuj nauki filozoficzne, a jednoczenie lkaj si tego, co wcale nie
jest straszne, i uwaaj, e bezbonoci jest spoywanie misa okrelo-
nych zwierzt.
36. Kime jest w Ammon Herodota 131, ktrego sowa przyj Celsus
na dowd, e kady powinien zachowywa ojczyste obyczaje? Ammon nie
pozwala mieszkacom miast Meroe i Apios na pograniczu Libii spoywa
woowiny. Tymczasem jest to sprawa nie tylko obojtna w swej istocie,
ale i nie przeszkadza, by czowiek sta si szlachetny i uczciwy. Gdyby
Ammon zabrania spoywania woowiny ze wzgldu na poytek, jaki zwie-
rz to przynosi rolnikom, albo dlatego, e dziki krowom lud egipski si
rozwija, moe zakaz ten byby suszny; tymczasem jednak Ammon po
prostu yczy sobie, by Egipcjanie przestrzegali prawa chronicego krowy
tylko dlatego, e pij wod z Nilu!
Ponadto szydzc z aniow ydowskich, ktrzy s heroldami nakazw
Boych, powiedzia Celsus, e Ammon, jeli chodzi o przekazywanie roz-
kazw boych, nie jest w niczym gorszy ni anioowie ydowscy". Dowid
tu, e nie rozumie znaczenia sw Pisma. Gdyby je bowiem rozumia, wie-
dziaby, e Bg nie troszczy si o woy" 132 nawet wwczas, gdy usta-
nawia prawa dotyczce wow i innych nierozumnych zwierzt; wiedzia-
by, e ze wzgldu na ludzi zostao napisane to wszystko, co pod pozorem
nauki o zwierztach zawiera jakie prawdy, ktre naley odkry.
Powiada wic Celsus, e nie postpuje niegodnie ten, kto pragnie za-
chowywa swoje ojczyste prawa. Z tego zaoenia wynika, e nie post-
puj niegodziwie Scytowie, ktrzy zgodnie z ojczystymi prawami zjadaj
ludzi, ani Indowie, ktrzy zjadajc wasnych rodzicw uwaaj, e post-
puj pobonie i takie te jest zdanie Celsusa albo sdz przynaj-
mniej, e nie popeniaj wystpku.
Przytacza wic Celsus sowa Herodota jako dowd, e kady ma susz-
no przestrzegajc wasnych praw. Wydaje si, e obaj pochwalaj Kala-
tiw, ktrzy byli na odzie Dariusza; maj oni zwyczaj zjada rodzicw,
a zapytani przez Dariusza, za jak cen zgodziliby si zama to prawo,
wydali okrzyk zgrozy i wezwali go, by zaniecha bezbonych sw.
37. Zatem, oglnie rzecz biorc, istniej dwa rodzaje praw: prawo na-
tury, ktrego twrc jest Bg, i spisane prawo pastwowe 133. Dobrze, gdy
prawo spisane nie sprzeciwia si prawu Boemu i nie niepokoi obywateli
pozorem dziwnych przepisw; gdy jednak prawo natury, to znaczy prawo
Boe, nakazuje co innego ni prawo spisane, zastanw si, czy rozsdek
130
por. Minucjusz Feliks Oktawius, 28, 9.
131
Por. Herodot Dzieje, 2, 18.
132
Por. 1 Kor 9, 9.
133
Na temat niezgodnoci midzy rnymi prawami ludzkimi oraz na temat r-
nicy midzy prawem ludzkim a prawem Boym bdzie mowa w VIII, 26. Rnic mi-
dzy prawem naturalnym a prawem ludzkim definiuje Cycero (O prawach, 7, 18. 33; 2, 8).
237

nie poleca porzuci nakazw prawa spisanego i wzgardziwszy wol ludz-


kich prawodawcw powierzy si Bogu-Prawodawcy i ukada ycie we-
dug Jego nauki, choby postpujc tak trzeba by byo narazi si na nie-
bezpieczestwo, tysiczne trudy, mier i niesaw?
Skoro bowiem to, co podoba si Bogu, jest sprzeczne z tym, co podoba
si twrcom praw pastwowych, i nie mona by rwnoczenie miym
Bogu i podoba si tym, ktrzy ustanowili takie prawa, wwczas niedo-
rzecznoci jest gardzi czynami miymi Bogu, Stwrcy wszystkich rze-
czy, a wybiera te, przez ktre czowiek moe si sta nienawistny" Bogu,
a miy bezprawnym prawom i ich opiekunom. Jeli wic jest rzecz su-
szn pod kadym innym wzgldem wyej ceni prawo naturalne, ktre
jest prawem Boym, ni prawo spisane i ustanowione przez ludzi wbrew
prawu Boemu, to tym bardziej naley tak postpowa w odniesieniu do
praw dotyczcych kultu Boego.
Nie bdziemy zatem kania si, jak Etiopowie, mieszkacy miasta Me-
roe i okolic, Zeusowi i Dionizosowi, ani w ogle nie bdziemy czci po
etiopsku etiopskich bogw; nie bdziemy, jak Arabowie, uwaa za jedy-
nych bogw Uranii i Dionizosa, nie s bowiem dla nas bogami istoty, u kt-
rych mona rozrni pe Arabowie kaniaj si Uranii jako bstwu
eskiemu, Dionizosowi jako bstwu mskiemu; nie bdziemy, jak wszy-
scy Egipcjanie, uwaali za bogw Ozyrysa i Izydy; nie postawimy obok
nich, jak mieszkacy miasta Sais, Ateny. I cho dawni Naukratejczycy
oddawali cze innym bstwom, a wspczeni mieszkacy tego miasta
czcz Serapisa, ktry nigdy bogiem nie by, my nie powiemy, e bogiem
jest ten, ktry przedtem nie by bogiem, a nawet ludzie go nie znali. Albo-
wiem Syn Boy, Pierworodny wszelkiego stworzenia" 134, nie jest nowym
Bogiem, choby si mogo zdawa, e niedawno przyby do ludzi. Wiemy
przecie doskonale z Pism Boych, e jest On starszy od wszelkiego stwo-
rzenia, do Niego bowiem zwraca si Bg, gdy 135
tworzy czowieka: Uczy-
my czowieka na obraz i podobiestwo nasze" .
38. Pragn wic dowie, e nie ma racji Celsus twierdzc, i kady
winien przestrzega wasnych praw ojczystych. Powiada, e Etiopowie
zamieszkujcy w okolicach miasta Meroe uznaj tylko dwch bogw, Zeusa
i Dionizosa, i tylko im oddaj cze. Rwnie Arabowie czcz tylko dwa
bstwa, Dionizosa, tak jak Etiopowie, i Urani, ktra jest ich wasn bo-
gini. Etiopowie zatem nie czcz Uranii, a Arabowie nie oddaj czci Zeuso-
wi. Jeli wic jaki Etiop znalazszy si przypadkiem wrd Arabw zo-
stanie uznany za bezbonika, bo si nie kania Uranii, i narazi si na nie-
bezpieczestwo utraty ycia, czy powinien umrze, czy raczej amic ojczy-
ste prawa pokoni si Uranii? Jeli zamie ojczyste prawa, wedle tezy
Celsusa dopuci si bezbonoci; jeli za pozwoli zaprowadzi si na mier,
to niechaj Celsus sprbuje dowie susznoci takiej decyzji. Nie wiem,
czy uzasadni t decyzj tym, e filozofia etiopska uczy o niemiertelnoci
duszy i o nagrodzie za pobono dla tych, ktrzy czcz bogw zgodnie
z ojczystymi prawami.
To samo mona powiedzie i o Arabach, ktrzy znaleliby si przypad-
kiem wrd Etiopw zamieszkujcych okolice miasta Meroe. I oni bowiem,
nauczeni czci Urani i Dionizosa, nie bd si kania wraz z Etiopami
134
Kol 1, 15.
135
Rdz 1. 26.
238

Zeusowi; i niechaj Celsus rozstrzygnie, co powinni zrobi, gdyby oskareni o


bezbono byli prowadzeni na mier.
Nie ma sensu mwi o Ozyrysie i Izydzie. Chobymy nawet interpre-
towali mity o tych bstwach alegorycznie, to i taka interpretacja uczy
czowieka oddawania czci bezdusznej wodzie i ziemi, deptanej przez ludzi
i zwierzta; Egipcjanie bowiem, jak mi si zdaje, interpretuj Ozyrysa
jako wod, Izyd za jako ziemi 136.
137
Ba o Serapisie jest zagmatwana i pena sprzecznoci 138
; bg ten po-
jawi si bowiem niedawno za spraw Ptolemeusza , ktry chcia go
przedstawi mieszkacom Aleksandrii jako objawionego boga. Dowiadu-
jemy si od Numeniosa Pitagorejczyka, e Serapis ma udzia w naturze
wszystkich zwierzt i rolin, i wydaje si, e zosta uczyniony bogiem nie
tylko przez twrcw posgw, ale i 139 przez magw i czarnoksinikw oraz
przez wezwane ich zaklciami demony .
39. Trzeba si teraz zastanowi, co istota rozumna i postpujca zgodnie
z rozumem moe, a czego nie powinna je. Nie naley na skutek przy-
padku czci owiec, kz albo krw, chocia mona zrozumie nakaz, aby
nie je ich misa, albowiem ludzie czerpi z tych zwierzt wiele korzyci;
ale zupen bzdur jest ochrania krokodyle i mniema, e s one powi-
cone jakiemu mitycznemu bstwu. Szalestwem jest przecie chroni
i czci zwierzta, ktre poeraj ludzi. Celsusowi jednak podobaj si ci,
ktrzy zgodnie z ojczystymi obyczajami oddaj cze i kaniaj si kro-
kodylom, i ani sowem ich nie gani; godnymi nagany wydaj mu si nato-
miast chrzecijanie, ktrzy nauczyli si gardzi zem i unika zych po-
stpkw, a czci i szanowa cnot, ktr stworzy Bg i ktra jest Synem
Boym. A nie naley sdzi, e jeli nazwy mdro" i sprawiedliwo"
s rodzaju eskiego, to i w rzeczywistoci s istotami eskimi. Wedug
nas s one Synem Boym, jak to powiedzia Jego prawdziwy ucze: Kt-
ry sta si dla140nas mdroci od Boga i sprawiedliwoci, uwiceniem
i odkupieniem" .
I chocia nazywamy go drugim" Bogiem, niechaj wiedz wszyscy, e
pod nazw drugiego" Boga nie rozumiemy nic innego, tylko Cnot, ktra
obejmuje wszystkie cnoty, i Rozum, ktry zawiera 141
wszelki rozum istnie-
jcy w rzeczach142
stworzonych zgodnie z natur , a zwaszcza dla poytku
caego wiata . Powiadamy, e ten Rozum jest zjednoczony z dusz Je-
zusa przed pozostaymi duszami, poniewa tylko Jezus potrafi zawrze
w sobie w 143
najwyszym stopniu czysty rozum, czyst mdro i czyst spra-
wiedliwo .
40. Skoro za rozprawiajc o rnych zwyczajach Celsus dodaje, e jego
zdaniem susznie powiedzia Pindar 144, i prawo jest krlem wszystkich",
zastanwmy si i nad t spraw.
Jakie prawo uwaasz, mj drogi, za krla wszystkich? Jeli masz na
myli prawa pastwowe, to si mylisz, albowiem nie ma jednego prawa,
136
137
Por Plutarch Moralia, 366 A; 376 F.
138
Por. Klemens Aleks., Protrepticus, 4, 48.
Por. 34.
139
Numenios frg. 33. Por. I, 15.
140
1 Kor 1, 30.
141
Por. V, 22.
142
Por. IV, 74.
143
Por. III, 41.
144
Por. V. 34.
239

ktre by panowao nad wszystkimi. Powiniene raczej powiedzie, e


prawa s krlami wszystkich". Kady nard ma jakie prawo, ktre jest
jego krlem. Jeli za mylisz o prawie jako takim, to istotnie jest ono
z natury ,,krlem wszystkich", chocia niektrzy ludzie po zbjecku ami
prawa i yj niesprawiedliwie jak rozbjnicy gwaccy wszelkie zasady.
My wic, chrzecijanie, wiemy, e prawo z natury swej jest krlem
wszystkich ludzi i e prawo to jest rwnoczenie prawem Boym, staramy
si wic y zgodnie z nim, a pogardzamy prawami, ktre prawami nie s.
41. Zastanwmy si nad dalszymi wywodami Celsusa, w ktrych nie-
wiele jest o chrzecijanach, a wicej o ydach. Gdyby zatem, powiada,
zgodnie z tym, co powiedziaem, ydzi cile przestrzegali swego prawa,
to nie naleaoby ich gani. Godni nagany s raczej ci, ktrzy wzgardziwszy
wasnymi prawami przestrzegaj prawa ydowskiego. Jeli za chepi si,
e osignli najwysz mdro, i odwracaj si od wsplnoty wszystkich
ludzi, ktra146rzekomo nie jest tak czysta, jak ich wsplnota 145, syszeli ju
ode mnie , e ich opinia o niebie, e pomin inne ich dogmaty, nie jest
ich oryginalnym pomysem, lecz podobne przekonania ju dawniej ywili
Persowie, jak wiadczy o tym Herodot: Zeusowi maj zwyczaj skada
ofiary wychodzc
147
na najwysze szczyty gr, a nazywaj Zeusem cay krg
nieba . A sdz, e nie ma rnicy, jakie imi nadamy Zeusowi: Naj-
wyszy, Zen, Adonai, Sabaoth 148, Ammon (jak Egipcjanie), czy Pappajos
(jak Scytowie). Nie s te witsi od innych dlatego, e si obrzezuj, 149 ten
bowiem zwyczaj wczeniej od nich wprowadzili Egipcjanie i Kolchowie ;
ani dlatego, e nie jadaj wieprzowiny, tak samo postpuj przecie i Egip-
cjanie, ktrzy nie150jedz nie tylko wieprzowiny, ale rwnie misa owiec,
kz, krw i ryb151 , Pitagoras za i jego uczniowie nie jadaj bobu i wszy-
stkiego, co yje . Nie jest te prawdopodobne, e ydzi ciesz si dobr
saw u Boga i s mu milsi ponad inne narody, albo e tylko do nich s
zsyani z nieba anioowie, tak jakby tylko ydzi otrzymali szczliwy
152
kraj.
Wiemy przecie, na co zasuyli oni sami i ich pastwo . Niech wic
idzie precz ta gromada ponoszc kar za swoj chepliwo, nie poznaa
bowiem wielkiego Boga, lecz oszukana153
i zwiedziona przez Mojesza uwie-
rzya jego nauce na wasn zgub" .
42. Sowami tymi oczywicie Celsus oskara ydw, jakoby faszywie
uwaali si za wybranych przez najwyszego Boga ponad inne narody.
Zarzuca im chepliwo, bo pyszni si znajomoci wielkiego Boga, cho
Go wcale nie znaj; przeciwnie, oszukani kamstwem Mojesza i okpieni
przez niego powierzyli si jego nauce ku wasnemu nieszczciu.
Odpowiedzielimy ju 154 czciowo na te zarzuty mwic o czcigodnym
i wybranym pastwie ydw, ktrzy otrzymali symbol pastwa Boego
i wityni Boga oraz odprawiali przy otarzu kapask Jego sub.
145
Na podobny zarzut odpowiada Jzef Flawiusz (Przeciw Apionowi, 2, 148).
146
Por. I, 1921; V, 6.
147
Herodot Dzieje, 1, 131, przek. S. Hammera.
148
Por. I, 24.
149
Por. I, 22.
150
Por. V, 34.
151
Por. Platon Prawa, 782 C; Diogenes Laertios ywoty..., 8, 1, 19.
152
Por. VIII, 69.
153
Por. I, 23.
154
Por. IV. 31.
240

Jeli kto rozmylajc nad zamysem prawodawcy i badajc zwyczaje


ydowskie porwnaby je z dziaalnoci innych narodw, nie znalazby
narodu zasugujcego na wikszy podziw. O ile bowiem to jest osigalne
dla ludzi, ydzi odrzucili wszystko, co nie jest przydatne rodzajowi ludz-
kiemu, a przyjli to, co przynosi poytek. Dlatego nie byo u nich zawo-
dw gimnastycznych, konkursw scenicznych ani wycigw konnych, a ko-
biety nie sprzedaway swojego ciaa kademu, kto w poszukiwaniu roz-
koszy gwaci ustalone prawa rozwoju ludzkiego 155. A czy nie wspaniay
by ich zwyczaj nauczania ju maych dzieci, aby wznosiy si ponad na-
tur zmysow, aby zdaway sobie spraw, e nie ma w niej Boga, lecz
szukay Go w sprawach ponadcielesnych? Czy nie wspania rzecz byo
i to, e malekie, ledwo zaczynajce mwi dzieci uczyli o niemiertelnoci
duszy, o podziemnym trybunale i o nagrodzie ustanowionej dla tych, kt-
rzy yj uczciwie? Opowiadano to wszystko dzieciom i tym, ktrzy myleli
jeszcze jak dzieci, pod oson legendy; ale dla tych, ktrzy poszukiwali
wiedzy i pragnli czyni w niej postpy, dotychczasowe, e tak powiem,
legendy zmieniay si w prawd, ktra si w legendach ukrywaa.
Wedug mego zdania naley nazywa ich dziaem Pana" za to, e od-
rzucili wszelkie wrbiarstwo jako rzecz, ktra mami ludzi i pochodzi ra-
czej od zych demonw ni od jakiej potniejszej istoty, i za to, e szu-
kali wiadomoci o przyszych wydarzeniach w duszach, ktre w swej do-
skonaej czystoci przyjmoway Ducha najwyszego Boga.
43. A c powiedzie o prawie, ktre stanowio, e nikt wyznajcy t
religi nie moe by niewolnikiem duej ni przez sze lat156 i e ani
pan, ani niewolnik nie moe popeni przestpstwa?
ydzi zatem nie mog przestrzega swego prawa na tych samych zasa-
dach co pozostae narody, a nawet powinni by by potpieni, gdyby uwa-
ali, 157
e prawa zostay im nadane w ten sam sposb jak prawa innych lu-
dw . Tak wic, cho si to nie podoba Celsusowi, ydzi posiadaj wik-
sz mdro nie tylko ni zwyczajni ludzie, ale wiksz ni ci, ktrzy ucho-
dz za filozofw. Filozofowie bowiem, mimo e rozprawiaj o wielu pik-
nych sprawach, pielgnuj jednak kult posgw i demonw, wrd ydw
za nawet najprostszy czowiek kieruje swj umys ku jedynemu najwy-
szemu Bogu. Dlatego susznie si chepi i odwracaj od wsplnoty innych
ludw, bezbonych i przekltych.
I gdyby nie zgrzeszyli przeciw prawu, gdyby nie zabili najpierw pro-
rokw, a potem Jezusa, mielibymy teraz wzr idealnego pastwa, ktre
prbowa opisa Platon, ale nie wiem, czy potrafi dokona tego tak jak
Mojesz i jego nastpcy, ktrzy dali rodzajowi wybranemu, narodowi
witemu i powiconemu Bogu czyste nauki i odwodzili go od wszelkiej
zabobonnoci.
44. Celsus usiuje dowie, e wspaniae prawa ydowskie zawieraj
elementy wsplne z prawami innych narodw; rozwamy wic i t
spraw.
Uwaa Celsus, e nauka o niebie jest tym samym co nauka o Bogu,
i powiada, e Persowie, ktrzy skadaj Zeusowi ofiary na szczytach naj-
155
Por. Kp 19, 29; Pwt 23, 1718.
156
Por. Wj 21, 2; Pwt 15, 12.
157
Prawa innych narodw zostay ustanowione przez ludzi, jedynie prawa ydw zostay nadane
przez Boga.
241

wyszych gr, postpuj tak samo jak ydzi. Nie zwrci jednak uwagi
na to, e ydzi, tak jak uznali jednego Boga, tak samo zgodzili si na
jedn wityni modlitw, jeden otarz dla ofiar caopalnych, jeden otarz
kadzenia i na jednego arcykapana Boego. Nie maj wic ydzi nic wspl-
nego z Persami, ktrzy wychodz na najwysze szczyty a jest ich wie-
le i tam skadaj ofiary wcale niepodobne do ofiar przepisanych przez
Prawo Mojeszowe. Ofiary, ktre skadali kapani ydowscy zgodnie
z przepisem Prawa, byy odbiciem i cieniem spraw niebiaskich, a w ta-
jemnicy wyjaniali, jaki jest cel tych ofiar i co one znacz.
Niech zatem Persowie nazywaj sobie cay krg nieba Zeusem, my za
mwimy, e niebo nie jest ani Zeusem, ani Bogiem, bo wiemy, e istniej
istoty nisze od Boga, ktre same przewyszaj niebo i to wszystko, co
mona dostrzec za pomoc zmysw. Tak rozumiemy sowa Pisma: Chwal-
cie Boga, niebiosa nad niebiosami, i wody, ktre s nad niebiosami, niech
chwal imi Paskie" 158.
45. Skoro Celsus uwaa, e nie ma adnej rnicy, jakie imi nadamy
Zeusowi Najwyszy, Zen, Jowisz, Adonai, Sabaoth, Ammon (jak Egip-
cjanie) albo Pappajos (jak Scytowie), powiemy par 159 sw i na ten temat.
Przypominamy jednak czytelnikowi, e mwilimy ju o tym, gdy
Celsus zmusi nas do zajcia si t spraw.
Powtarzamy wic, e wbrew opinii Arystotelesa 160 sens nazw nie za-
ley od praw ustalonych przez ludzi. Jzyki przecie, ktrymi posuguj
si ludzie, nie pochodz od ludzi, a jasne jest to dla tych, ktrzy potrafi
zrozumie istot zakl, ktre twrcy jzykw przystosowali do wasnych
dialektw i do rnej wymowy wyrazw.
Jak ju wyej wspomnielimy 161, wyraz, ktry w okrelonym jzyku
posiada jak moc, przeoony na inny jzyk nie moe dokona tego, czego
by dokona w pierwotnym brzmieniu. Zjawisko to mona zauway rw-
nie w odniesieniu do ludzi. Jeli bowiem kogo, komu przy urodzeniu na-
dano okrelone imi greckie, wezwalibymy imieniem przetumaczonym
na jzyk egipski, rzymski albo jaki inny, nie zrozumiaby ani nie uczyni
tego, co mgby zrozumie i uczyni wezwany imieniem, ktre mu pier-
wotnie nadano. Tak samo przeoone na jzyk grecki imi czowieka, kt-
remu nadano imi aciskie, nie wywrze na nim takiego wraenia, jak
pierwotne imi aciskie.
Jeli to, co powiedzielimy o imionach ludzkich, jest prawd, to czy
nie tak samo naley sdzi o nazwaniach, ktre z jakiejkolwiek przyczy-
ny nadaje si bstwu? Na przykad imiona Abraham, Izaak, Jakub, prze-
tumaczone na jzyk grecki maj jakie okrelone znaczenie. I jeeli kto
przysigajc albo zaklinajc si wezwaby Boga Abrahama, Izaaka i Ja-
kuba, dziki ich naturalnemu znaczeniu albo mocy dokazaby tego, e de-
mony zostayby pokonane i ulegyby temu, kto uywa tych sw. Gdyby
za powiedzia: Boe ojca wybranego gosu, Boe miechu, Boe oszusta",
nie osignby nic, tak jakby wypowiedzia sowa, ktre nie maj adnego
znaczenia. Nic te nie osigniemy, jeeli przeoymy nazw Izrael" na
158
Ps 148, 4.
159
Por. I, 2425.
160
Por. Arystoteles De interpretatione, 2, 27. Arystoteles uwaa, e jzyk powsta w wyniku
umowy midzy ludmi.
161
Por. I. 24. 76.
242

n wikszych trosk, czym innym dla stoika, ktry uznaje mstwo dla sa-
mego mstwa, czym innym dla Platona, ktry powiada, e mstwo jest
cech popdliwej czci duszy, i umieszcza j w piersi.
Tak samo zatem czym innym bdzie obrzezanie, zalenie od rnych
pogldw tych, ktrzy si poddaj obrzezaniu. Nie potrzeba szeroko roz-
wodzi si na ten temat. Kto ma ochot zapozna si z naszymi pogldami
w tej kwestii, niech przeczyta moje Komentarze do Listu Pawa do Rzy-
mian 164.
48. Jeli wic ydzi szczyc si swym obrzezaniem, dowodz, e rni
si ono od obrzezania nie tylko u Egipcjan i Kolchw, ale te u Ismaeli-
tw i Arabw, chocia Ismael wywodzi sw genealogi od patriarchy
Abrahama i zosta obrzezany razem z nim 165.
ydzi mwi, e obrzezanie smego dnia ma szczeglne znaczenie166,
w innym terminie moe si odby tylko ze wzgldu na okolicznoci.
A wprowadzone zostao moe z powodu jakiego wrogiego narodowi y-
dowskiemu anioa, ktry potrafi szkodzi nieobrzezanym, nie mg za
wyrzdzi krzywdy tym, ktrzy zostali obrzezani. Mona powiedzie, e
wynika to ze sw zapisanych w Ksidze Wyjcia, gdzie czytamy o tym,
e anio przed obrzezaniem Eleazara mg dziaa na szkod Mojesza,
a po obrzezaniu nie mg mu ju wyrzdzi adnej krzywdy. Zdawaa
sobie z tego spraw Sefora, ktra wzia ostry kamie i obrzezaa swego
syna, i jak podaj powszechnie znane kopie Pisma, powiedziaa: Stana
krew obrzezania syna mego", 167wedle za tekstu hebrajskiego: Oblubie-
cem krwi jeste ty dla mnie" . Wiedziaa bowiem, e anio ten mia ta-
k natur, i mg dokona czego przed rozlaniem krwi, lecz moc jego
zostaa zamana krwi obrzezania. Dlatego powiedziaa: Oblubiecem
krwi jeste ty dla mnie". A skoro odwayem si powiedzie to, co jest
tu zbyteczne i nieodpowiednie dla uszu posplstwa, powiem jeszcze
i o tym, co przystoi chrzecijanom, a potem przejd do dalszych zagad-
nie.
Zdaje mi si, e w anio posiada moc przeciw nieobrzezanym ydom
i w ogle przeciw tym, ktrzy czcili jedynego Stworzyciela, dopty, dopki
Jezus nie przyj ludzkiego ciaa; lecz skoro Jezus przyj ciao, a ciao
to zostao obrzezane, daremna staa si moc tego anioa wobec tych, kt-
rzy przyjwszy cze dla Eoga nie poddaj si obrzezaniu. Jezus bowiem
pokona go swym niewysowionym Majestatem. Dlatego wanie Jego ucz-
niom nie wolno poddawa si obrzezaniu, a aposto powiedzia im: jeli
poddacie si obrzezaniu, Chrystus wam si na nic nie przyda" 168.
49. ydzi nie chepi si wcale niby czym nadzwyczajnym, e nie
jedz wieprzowiny, ale pouczeni o naturze czystych i nieczystych zwierzt
wiedz, na czym polega rnica midzy zwierztami, i wini zaliczaj do
zwierzt nieczystych. Rwnie wystrzeganie si okrelonych pokarmw
byo symbolem pewnych tajemnic a do czasu przybycia Jezusa. Wwczas
jednak, gdy ucze, ktry nie rozumia jeszcze tajemniczej Jego nauki,

164
Por. Orygenes In Epistulam ad Romanos commentarius, 2, 1213.
165
Por. Rdz 17, 2327.
166
Por. Kp 12, 3.
167
Wj 4, 25. Ustp ten wskazuje na filologiczne zainteresowania Orygenesa.
168
Gal 5, 2.
243

rzek: Nigdy nie jadem nic skaonego i nieczystego", odpowiedzia mu


Jezus: Co Bg oczyci, tego ty nie nazywaj nieczystym" 169.
To zatem, e kapani egipscy nie jadaj nie tylko wieprzowiny, ale rw-
nie misa owiec, kz i ryb, nie moe stanowi zarzutu ani przeciw y-
dom, ani przeciw nam. Poniewa jednak nie to, co wchodzi w170usta, czyni
czowieka nieczystym" i pokarm nie przybliy nas do Boga" , nie che-
pimy si dlatego, e czego nie jadamy, ale te nie jemy nic z powodu ob-
arstwa. Zatem, jeli o nas chodzi, to niechaj si ciesz pitagorejczycy,
ktrzy nie jadaj niczego, co yje. Zauwa jednak, e istnieje rnica mi-
dzy powodem, dla ktrego pitagorejczycy nie jadaj zwierzt, a przyczy-
n, dla ktrej podobnie postpuj nasi asceci. Tamci bowiem nie jedz
misa zwierzt przejwszy si bajk o wdrwce dusz:
...A kt jest tak gupi, e modli si i zabija
Na ofiar drogiego syna? 171

My za, jeli kiedy postpujemy podobnie, robimy to, aby umartwi


i ujarzmi swe ciao. Chcemy bowiem zadawa mier temu, co jest
przyziemne w czonkach 172
naszych, rozpucie, nieczystoci, lubienoci,
chciwoci
173
i zej dzy" , i robimy wszystko, aby umierci popdy
ciaa" .
50. I jeszcze o ydach mwi Celsus: Nie jest te prawdopodobne, e
ydzi ciesz si dobr saw u Boga i s mu milsi ponad inne narody,
albo e tylko do nich s zsyani z nieba anioowie, tak jakby tylko ydzi
otrzymali szczliwy kraj. Wiemy przecie, na co zasuyli oni sami i ich
kraj" 174.
Odeprzemy i ten zarzut stwierdzajc, e lud ydowski by szczeglnie
miy Bogu, co wida choby na podstawie tego, i Boga najwyszego na-
wet wrogowie naszej wiary nazywaj Bogiem Hebrajczykw175, a take,
e chocia ydzi byli niewielkim narodem, przetrwali jednak pod opiek
mocy Boej i nie doznali adnej krzywdy nawet od Aleksandra Macedo-
skiego, mimo e z powodu jakich przysig i zawartych przymierzy nie
chcieli chwyci za bro przeciw Dariuszowi. Ba, podobno nawet sam Ale-
ksander pokoni si arcykapanowi ydowskiemu ubranemu w strj pon-
tyfikalny, twierdzc, e widzia we nie czowieka176 podobnie ubranego,
ktry mu zapowiedzia, i Aleksander podbije ca Azj .
My zatem, chrzecijanie, twierdzimy, e ydzi byli mili Bogu, e Bg
kocha ich bardziej ni inne narody i e wiodo im si dobrze. Jednak Eko-
nomia i aska Boa przeszy na nas, kiedy Jezus przenis potg, ktra
bya w ydach, na tych spord pogan, ktrzy w Niego uwierzyli. Dlatego
wanie Rzymianie, pragnc zgubi chrzecijan, nie mogli swego zamiaru
doprowadzi do skutku. W obronie chrzecijan walczya bowiem rka Bo-
169
Dz 10, 1415.
170
Mt 15, 11; 1 Kor 8, 8.
171
Empedokles frg, 137 B w wydaniu Dielsa. Dusza najbliszego czowieka moe
po mierci wcieli si w zwierz ofiarne, a zatem, zgodnie z pogldem pitagorejczy-
kw, nie naley skada ofiar krwawych.
172
Por. Kol 3, 5.
173
Rz 8, 13.
174
Por. VIII, 69.
175
Por. IV, 34.
176
Por. Jzef Flawiusz Dawne dzieje Izraela, 11, 8, 35.
244

ga, ktry yczy sobie, aby Jego Sowo z zaktka ziemi izraelskiej roze-
szo si na cay rodzaj ludzki.
51. Skoro wic wedle si odpowiedzielimy na oszczerstwa Celsusa skie-
rowane przeciwko ydom i ich nauce, w dalszych dowodach wykaemy,
e nie chepimy si twierdzc kamliwie, i znamy wielkiego Boga; do-
wiedziemy, e wbrew opinii Celsusa nie zostalimy oszukani przez czary
Mojesza ani przez naszego Zbawiciela, Jezusa; udowodnimy, e ku was-
nej korzyci suchamy Boga przemawiajcego przez usta Mojesza i za
Syna Boego uznajemy Jezusa, o ktrego Bstwie zawiadcza sam Bg;
e wreszcie wiemy najlepsze nadzieje z yciem wedle Jego wskaza.
wiadomie za pominiemy to, o czym ju powiedzielimy, gdymy wy-
janiali, 177
skd przybywamy, kto jest naszym wodzem i jakie jest jego
prawo" . A jeli utrzymuje Celsus, e nie rnimy si pod adnym
wzgldem od Egipcjan, ktrzy czcz koza, barana, krokodyla, wou, hi-
popotama, pawiana albo kota, niechaj sam si rozejrzy, czy kto podziela
jego pogldy.
My za, wedle si, licznymi dowodami bronilimy zasadnoci naszej
czci wobec Jezusa, wykazujc, e wybralimy to, co najlepsze. A goszc,
e w nauce Jezusa Chrystusa zawarta jest czysta i nie pomieszana z fa-
szem prawda, wychwalamy nie samych siebie, lecz naszego Nauczyciela,
o ktrym zawiadcza wielu dowodami Bg najwyszy, zawiadczaj pisma
prorokw ydowskich i wiadczy sama oczywisto. Jest bowiem oczywi-
ste, e nie mgby dokona tak wspaniaych cudw, gdyby nie mia w so-
bie mocy Boej.
52. Chcemy z kolei odeprze nastpujce stwierdzenie Celsusa: Po-
mimy tedy ich opini o nauczycielu, ktr mona atwo obali, i za-
my, e ich nauczyciel jest rzeczywicie jakim anioem. Czy jednak
przyby sam i jako pierwszy, czy te przybywali przed nim inni anioo-
wie? Jeeli powiedz, e Jezus przyby sam, mona im zarzuci, e sami
sobie przecz. Mwi bowiem, e czsto byli zsyani i inni, nawet po sze-
dziesiciu czy siedemdziesiciu na raz, ale stali si zymi i obecnie odby-
waj kar pod ziemi, a ich zy s ciepymi rdami bijcymi z ziemi178.
Gosz te, e do grobu Jezusa przyby, wedug niektrych, jeden anio,
wedle innych za dwaj anioowie, ktrzy zawiadomili kobiety, e mistrz
zmartwychwsta. Bo Syn Boy, jak si zdaje, nie potrafi sam otworzy
grobu, lecz potrzebowa pomocy kogo, kto by odsun kamie. Inny anio
przyby do cieli, aby mu powiedzie, e Maryja jest brzemienna, a je-
szcze inny nakaza im, aby ratujc dziecko uciekli. Czy musz wic
wszystko dokadnie opowiada i wylicza wszystkich aniow, ktrzy rze-
komo byli zsyani do Mojesza i innych? Jeeli wic byli posyani i inni
anioowie, to jasne, e Jezus zosta zesany przez tego samego Boga, co
i tamci. Przypumy, e i on zosta posany, by ogosi co bardzo wa-
nego, na przykad, e ydzi w czym uchybili, pogwacili pobono albo
dopucili si bezbonoci. To bowiem dai do zrozumienia."
53. Dla obalenia tych zarzutw mogoby179wystarczy to, co odpowiada-
jc na oszczerstwa Celsusa ju powiedzielimy o naszym Zbawicielu,
177
Por. V, 33.
178
W rozdziale 54 i 55 Orygenes twierdzi, e inspiracj do tych atakw Celsus czerpie z ksig
Henocha.
179
Por. I, 6. 2931. 6670; II, 911. 2325. 3237. 4043. 5970.
245

Jezusie Chrystusie; aby si jednak nie wydawao, e wiadomie pomi-


jamy choby jedno sowo Celsusa, jak bymy nie mieli na nie odpowiedzi,
wedle swych si wyoymy pokrtce nasz nauk, chocia musimy si
powtarza. Moe jednak rozprawiajc jeszcze raz o tych samych spra-
wach zdoamy powiedzie co nowego i w sposb bardziej zrozumiay.
Powiada zatem Celsus, e pomija opini chrzecijan o nauczycielu, kt-
r mona atwo obali". Tymczasem, jak wynika z dotychczasowych jego
wywodw, nie pomija niczego, o czym mgby mie cokolwiek do powie-
dzenia. Postpuje tu zatem tak samo 180jak poprzednio, wybiera tylko inn
metod, stosujc figur retoryczn . Dla wszystkich jednak, ktrzy
z umiowaniem prawdy czytali proroctwa o Zbawicielu, bdzie jasne, e
nasze opinie o Nim wcale nie zostay obalone, choby oskarycielowi
wydawao si, e je obali.
Dalej, wydaje mu si, e robi nam ustpstwo: Zamy, e ich na-
uczyciel jest rzeczywicie jakim anioem"; my wcale nie przyjmujemy
tych sw jako ustpstwa. Widzimy bowiem dzieo Tego, ktry przez swe
sowo i nauk przyby do caego rodzaju ludzkiego, aby kady, kto si
do Niego zbliy, przyj Go. Nie byo to dzieo zwykego anioa, lecz, jak
mwi prorok, dzieo Anioa wielkiej rady" 181. Objawi On ludziom wiel-
k rad Eoga i Ojca wszystkich rzeczy: e ci, ktrzy yj w czystej pobo-
noci, dziki wspaniaym czynom wznosz si do Boga, ci za, ktrzy yj
inaczej, oddalaj si od Boga i w swej niewiernoci krocz ku wasnej
zgubie.
Dalej Celsus mwi: Jeeli Jezus przyby do ludzi jako anio, to zapy-
tamy, czy przyby sam i jako pierwszy, czy te przybywali przed nim na
ziemi inni anioowie?" I sdzi, e obydwie moliwe odpowiedzi zbi licz-
nymi dowodami. A chocia aden prawdziwy chrzecijanin nie twierdzi,
e Chrystus sam przyby do ludzi, to jednak Celsus stwierdza: Jeli po-
wiedz, e Jezus przyby sam, to przecie i innych aniow widzieli lu-
dzie".
54. Nastpnie Celsus prowadzi swj wywd wedug wasnego widzimi-
si: Nie mwi, e on sam przyby do rodzaju ludzkiego, poniewa ci,
ktrzy pod pozorem goszenia nauki w imi Jezusa odstpili od Stworzy-
ciela jako istoty sabszej, i przyczyli si do istoty silniejszej, do jakiego
Boga i Ojca tego, ktry przyby, opowiadaj, e i przed nim Stwrca po-
sya aniow do ludzi" 182.
Skoro zatem z szacunkiem dla prawdy zastanowimy si nad t spraw,
stwierdzimy, e Apelles183, ucze Marcjona 184, twrca herezji, uznajc
Pisma ydowskie za mit naucza, e tylko Jezus przyby do ludzi. Dlatego
mwic, e i inni przybywali, Celsus nic nie zdziaa przeciwko temu, kto
wierzy, e tylko Jezusa zesa Bg do ludzi, a odrzuca, jak powiedziaem,
Pasma ydowskie, bo uwaa, e opowiadaj one o rzeczach niewiarygod-
nych.
180
Por. II 13; III 73. Figura retoryczna paraleipsa (pominicie), suca do podkrelenia
sprawy, ktr autor rzekomo pomija.
181
Por. Iz 9, 6.
182
Celsus atakuje tu marcjonitw, por. V, 62; VI, 74; VII, 18.
183
Apelles, ucze Marcjona, radykalniej ni Marcjon odrzuca Boga Starego Te-
stamentu, a samo Pismo wite uwaa za szkodliwe. Pisma Apellesa przepady.
184
Por. II, 27.
246

Tym mniejsze znaczenie ma to, co, jak si zdaje, Celsus zaczerpn


z pism Henocha 185, le przy tym zrozumiawszy ich sens. Nikt przeto nie
zarzuca nam, e kamiemy i przeczymy sami sobie, e twierdzimy jedno-
czenie, e nasz Zbawiciel przyby sam i e Bg czsto zsya innych anio-
w. Opowiadajc o przybywajcych anioach w zamieszaniu cytuje ustpy
z Henocha, ktrych nie zrozumia. Nie rozumie ksig Henocha i nie wie,
e jego pism Koci wcale nie uwaa za natchnione; a z nich chyba za-
czerpn wiadomo o rwnoczesnym przybyciu szedziesiciu czy sie-
demdziesiciu aniow, ktrzy stali si zymi duchami.
55. Okamy mu jednak przychylno i dodajmy do jego wywodw to,
czego sam nie zauway, a co zostao zapisane w Ksidze Rodzaju: Sy-
nowie Boga widzc, e crki ludzkie s186pikne, brali je sobie za ony,
wszystkie, jakie im si tylko podobay" . Przekonamy jednak tych, kt-
rzy potrafi zrozumie myl proroka, e i przed nami kto z tych sw wy-
snu nauk o duszach, ktre pragn y w ludzkim ciele 187; ciaa za
w znaczeniu alegorycznym zostay nazwane crkami ludzkimi".
Zreszt, jakkolwiek by rozumia opowiadanie o synach boych, ktrzy
podali crek ludzkich, nie moe uwaa tego za dowd, e Jezus nie
by jedynym, ktry jako anio zosta zesany do ludzi, Zbawiciel i dobro-
czyca wszystkich, ktrzy si uwolnili od zalewu grzechw.
Dalej, mieszajc i plczc wszystko, co kiedykolwiek obio mu si o uszy
i co gdziekolwiek zostao napisane, bez rnicy, czy chrzecijanie uznaj
to za nauk Bo, czy nie, powiada, e zstpio na raz szedziesiciu
czy siedemdziesiciu aniow, ktrzy teraz zakuci w kajdany odbywaj
kar pod ziemi". I cytuje dalej Henocha, nie wymieniajc jego imienia:
Ich zy s ciepymi rdami bijcymi z ziemi". O takim fakcie nigdy
nie czytano ani nie syszano w Kocioach Boych. Nikt bowiem nie by
do tego stopnia naiwny, aby zy aniow, ktrzy zstpili z nieba, uwaa
za podobne do ez ludzkich.
I jeeli mona na powane sowa Celsusa odpowiedzie artem, powie-
my, e nikt nie mgby sdzi, e ciepe rda na ziemi, ktre w wikszo-
ci s sodkie, mog by zami aniow, poniewa zy z natury s sone.
Chyba e wedug Celsusa anioowie pacz sodkimi zami.
56. czc wreszcie i porwnujc ze sob sprawy nieporwnywalne
i nie dajce si poczy, do opowiadania o szedziesiciu albo, jak mwi,
siedemdziesiciu anioach, ktrzy zstpili z nieba, do opowiadania o cie-
pych rdach powstaych z ich ez dodaje, e do grobu Jezusa przyby
podobno, wedle niektrych, jeden anio, wedle innych 188
za dwaj
189
anioo-
wie". Jak si wydaje, zwrci uwag, e Mateusz i Marek mwi
o jednym aniele, a ukasz 190 i Jan 191 o dwch. Nie ma tu jednak adnej
sprzecznoci: ci, ktrzy opowiadaj o jednym, mwi o tym; ktry odsu-
n kamie z grobu Jezusa, ci za, ktrzy mwi o dwch anioach, maj
185
Ksigi Henocha zalicza si do apokryfw Starego Testamentu, chrzecijanie
nie uznawali ich natchnionego charakteru, por. niej.
186
Rdz 6, 2.
187
Por. Filon De Gigantibus. 2, 64. 18.
188
Por. Mt 28, 2.
189
Por. Mk 16, 5.
190
Por. k 24. 4.
l91
Por. J 20, 12.
247

na myli tych, ktrzy w lnicych szatach ukazali si u grobu kobietom,


albo tych, ktrych w biaych szatach widziano wewntrz grobu.
Dowodzenie, e jedno i drugie byo moliwe, e rzeczywicie si zda-
rzyo, e zawiera jak alegori o tym, co mog wyjani ludzie przygoto-
wani do rozprawiania o zmartwychwstaniu Sowa, nie jest rzecz niniej-
szej rozprawy, lecz raczej moe stanowi temat komentarzy do Ewangelii.
57. O tym za, e ludzie mieli do czynienia z cudownymi wydarzenia-
mi rwnie wrd Grekw, opowiadali nie tylko ci, ktrzy uchodz za
twrcw mitw, ale i ci, ktrzy dowiedli, e naprawd oddaj si filozofii
i z umiowaniem prawdy mwi tylko o tym, co sami odkryli.
Czytamy o takich sprawach u Chryzypa z Soloj i u Pitagorasa, ale te
i u 192modszych filozofw, i bliszych nam czasowo, na przykad u Plutar-
cha z Cheronei w dzieku O duszy i u Numeniosa Pitagorejczyka
w drugiej ksidze pisma O niemiertelnoci duszy 193. Jeli zatem Grecy,
a zwaszcza ich filozofowie opowiadaj o takich sprawach, nie jest to god-
ne miechu i kpin, nie jest zmyleniem ni bajk, jeeli jednak ludzie od-
dani Bogu, ktrzy wol znie tortury i mier ni powiedzie jedno fa-
szywe sowo o Bogu, jako naoczni wiadkowie mwi o objawieniu si
aniow, nie naley ich uzna za godnych wiary, a ich sw za prawd?
Nie mona w ten sposb rozstrzygn, kto mwi prawd, a kto kamie.
Tylko bowiem ci, ktrzy wystrzegaj si faszu oraz dugo i dokadnie
badaj i roztrzsaj sprawy, mog niezawodnie stwierdzi, e jedni pi-
sarze mwi prawd, a inni kami opowiadajc o cudownych wydarze-
niach; a to dlatego, e nie wszyscy mwi ludziom o sprawach godnych
wiary i nie wszyscy wyznaj otwarcie, e opowiadaj zmylenia i bajki.
Wracajc jeszcze do zmartwychwstania Jezusa trzeba i to powiedzie,
e nie ma nic dziwnego w tym, i widziano wwczas jednego czy drugiego
anioa, ktry obwieszcza Jego zmartwychwstanie i troszczy si o tych,
ktrzy ku wasnemu poytkowi uwierzyli w ten cud. Nie ma nic niedo-
rzecznego w tym, e ludzie, ktrzy uwierzyli w zmartwychwstanie Jezusa,
ktrzy przekonali si, e nienaganne ycie i ucieczka od grzechw jest
godnym przyjcia owocem wiary, pozostaj w zwizku z anioami, ktrzy
pomagaj im zwrci si do Boga.
58. Celsus oczernia rwnie opowiadanie o tym, e anio odsun ka-
mie z grobu" 194, w ktrym spoczywao ciao Jezusa; postpuje tu jak nie-
rozwany modzieniec, ktry wyszukuje w powanej sprawie oglniki,
by kogo zaatakowa. I jak gdyby znalaz mdry argument przeciw naszej
nauce, powiada: Syn Boy, jak mi si zdaje, nie potrafi sam otworzy
grobu, lecz potrzebowa pomocy kogo, kto by odsun kamie".
Aby nie wysila si bez potrzeby w tym miejscu i aby si nie wydawa-
o, e nie w por filozofuj opowiadajc o alegoriach zawartych w opo-
wiadaniu o grobie, powiem tyle tylko, e wydaje mi si rzecz powaniej-
sz, i kamie odsun jaki suga, ni gdyby mia to zrobi wasnorcz-
nie Ten, ktry zmartwychwsta dla dobra ludzi.
Nie mwi o tym, e ci, ktrzy spiskowali przeciwko Sowu, ktrzy
chcieli je zabi, pokaza ludziom trupa i dowie, e Jezus niczego nie do-
kona, pragnli, aby Jego grb nie zosta nigdy otwarty, aby nikt nie uj-
192
Plutarch z Cheronei (50120 r. po Chr.), znakomity pisarz, biograf wybitnych postaci
staroytnych, moralista, krytyk literacki.
193
Numenios frg. 31. Por. I, 15.
194
Por. Mt 28, 2.
248

rza ju wicej ywego Sowa. Jednake anio Boy, pomocnik Anioa,


ktry przyby na wiat dla zbawienia ludzi, by potniejszy od spiskow-
cw i odsun ciki kamie, aby ci, ktrzy sdzili, e Sowo umaro,
przekonali si, e nie ma Go midzy trupami, e yje i prowadzi tych,
ktrzy chc i za Nim, aby tym, ktrzy przy pocztkowym wprowadza-
niu w nauk nie pojmowali jeszcze wzniolejszych zagadnie, pokaza
dalszy cig tego, co si ju przedtem okazao.
Nie wiem te i nie rozumiem, co widzia korzystnego dla swych wywo-
dw, e wspomina o aniele, ktry przyby do Jzefa, aby go powiadomi,
e Maryja jest brzemienna, i o innym, ktry im kaza, aby po narodzeniu
Dziecka uciekli przed grocym Mu niebezpieczestwem do Egiptu. Mwi-
limy ju o tym w poprzednich ksigach 195.
Co chce osign Celsus mwic o tym, e wedug Pisma Bg posya
aniow do Mojesza i do innych prorokw? Zdaje mi si, e to wcale nie
popiera jego sdw, zwaszcza e aden z tych aniow nie walczy ze
wszystkich si o to, by odwrci ludzi od grzechw. Zgoda wic, e Bg
posya i innych aniow. Ten jednak ogosi co waniejszego, a poniewa
ydzi bdz, walcz z pobonoci i postpuj bezbonie, odda krlestwo
Boe innym rolnikom, tym mianowicie, ktrzy wszdzie w swych ko-
cioach dokadaj stara i robi wszystko, aby wedle nauki Jezusa przez
czyste ycie i nauk zgodn z tym yciem take innych ludzi doprowa-
dzi do najwyszego Boga.
59. Celsus mwi dalej: Oni zatem i ydzi maj tego samego Boga",
oni to znaczy chrzecijanie. I jakby mwic o czym, na co si nie zga-
dzamy, dodaje: Uznaje wyranie wielki Koci i przyjmuje jako praw-
dziwe to, co ydzi mwi o stworzeniu wiata, o szeciu dniach i o sid-
mym dniu, w ktrym wedug sw Pisma Bg odpoczywa od swych
dzie", kontemplujc samego siebie. Celsus nie cytuje dokadnie i nie ro-
zumie tego, co zostao napisane, lecz odpoczywajc" opowiada o tym, cze-
go wcale nie rna w Pimie. Tymczasem o stworzeniu wiata i o obchodze-
niu szabatu, ustanowionego po stworzeniu wiata dla ludu Boego, mona
by napisa dug, tajemnicz, gbok i trudn do wyjanienia rozpraw.
Wydaje mi si, e Celsus chcia powikszy rozmiary swojej ksiki
i sprawi w ten sposb, by wydawaa si wielka, skoro lekkomylnie rzu-
ca jakie bezsensowne stwierdzenia; za taki naley uzna jego sd
o pierwszym czowieku powiada mianowicie, e wedle naszego zdania
]est to ten sam czowiek, ktrego za takiego uznaj ydzi i e od niego
wywodzimy swoje pochodzenie, podobnie jak oni. Natomiast nic nam nie
wiadomo o wzajemnych spiskach braci": syszelimy wprawdzie, e Kain
knowa przeciw Ablowi, a Ezaw przeciw Jakubowi, ale nie wiemy o tym,
eby Abel spiskowa przeciw Kainowi, a Jakub przeciw Ezawowi; tylko
bowiem w takim przypadku Celsus mgby susznie powiedzie, e opo-
wiadamy o tych samych co ydzi wzajemnych zdradach braci".
Zgoda, e mwimy o tej samej co ydzi wyprawie do Egiptu i o po-
wrocie stamtd, nigdy jednak nie wspominamy o ucieczce", jak twier-
dzi Celsus. Czy to jednak popiera jego oskarenie przeciw nam albo prze-
ciw ydom?
Kiedy wydaje mu si, e znalaz okazj, by z nas szydzi, wyjcie y-
dw z Egiptu nazywa ucieczk, kiedy za powinien mwi o opisanych
195
Por. I 3438.
249

w Pimie plagach, ktrymi Bg dotkn Egipcjan, wwczas wiadomie


spraw t przemilcza.
60. Zreszt, jeli trzeba odpowiada na kade sowo Celsusa, ktry uwa-
a, e podzielamy pogldy ydw w okrelonych sprawach, powiemy, e
i my, i ydzi uwaamy, i Pismo zostao spisane przez Ducha Boego; r-
nimy si natomiast w interpretacji treci Pisma. Albowiem nie yjemy
tak jak ydzi i nie uwaamy, e duch Prawa zawiera si cakowicie w lite-
rze Prawa. Mwimy 196 natomiast, e gdy czytaj Mojesza, zasona spoczy-
wa na ich sercach" , poniewa duch Prawa Mojeszowego jest zakryty
dla tych, ktrzy nie chc wstpi na drog wskazan przez Jezusa Chry-
stusa. Wiemy, e jeli nawrci si kto do Pana, a Pan jest Duchem" 197,
to rozerwawszy zason bdzie oglda odkrytym obliczem chwa Pa-
sk jakby w zwierciadle" 198, w mylach, ktre s ukryte w Pismach, i b-
dzie uczestniczy w chwale Boej ku wasnej chwale. Albowiem to, co ale-
gorycznie nazywa si obliczem", jest po prostu, jak mona powiedzie,
rozumem, w ktrym zostao zawarte oblicze ludzkiego wntrza, penym
wiata i chway, ktre wywodz si z prawdziwego rozumienia sensu
Praw.
61. Celsus kontynuuje: Niechaj nikt nie sdzi, e ja nie wiem, i nie-
ktrzy z nich bd przypuszcza, e maj tego samego Boga co ydzi, inni
jednak bd mniema, e 199 ich Bg jest inny, przeciwny tamtemu, i e od
niego wanie przyby Syn" .
Skoro wic uwaa, e istnienie wielu sekt midzy chrzecijanami moe
stanowi powd oskarania chrzecijastwa, czemu nie uzna za analogicz-
ny powd do oskarania filozofii rnic, jakie istniej midzy szkoami
filozoficznymi, i to nie tylko w sprawach bahych i niewanych, ale te
w sprawach zasadniczej wagi? Zauwa, e 200 mona oskara rwnie medy-
cyn, poniewa w jej onie istnieje wiele szk .
Zgoda, e istniej midzy nami tacy, ktrzy sdz, e mamy innego Bo-
ga ni ydzi; ale z tego powodu nie mona przecie oskara ludzi, ktrzy
na podstawie tych samych Pism twierdz, e jeden i ten sam jest Bg y-
dw i pogan 201. Przecie Pawe, ktry przeszed na chrzecijastwo z ju-
daizmu, mwi wyranie: Dzikuj Bogu, ktremu su jak moi przodko-
wie z czystym sumieniem" 202.
Niech sobie bdzie i trzeci rodzaj", ci mianowicie, ktrzy jednych lu-
dzi nazywaj zmysowymi",
203
a innych duchowymi". Chodzi tu, jak sdz,
o uczniw Walentyna . Ale w jakim stopniu odnosi si to do nas, czon-
kw Kocioa, skoro potpiamy tych, ktrzy uwaaj, e niektre istoty
s z natury przeznaczone do zbawienia, a inne skazane na potpienie?
196
2 Kor 3, 15.
197
Por. 2 Kor 3, 16.
198
2 Kor 3, 18.
199
Por. V, 54.
200
Por. III, 12.
201
Por. Rz 3, 29.
202
2 Tm 1, 3.
203
Por. II, 27. Gnostycy dzielili ludzi na hylikw (przyziemnych), skazanych na
potpienie, psychikw (zmysowych), ktrzy mog si zbawi przez wiar, i pneuma-
tykw (duchowych), z natury, niezalenie od postpowania, przeznaczonych do zba-
wienia.
250

Niech sobie bd i tacy, ktrzy sami siebie nazywaj gnostykami204,


tak jak epikurejczycy nazywaj siebie filozofami. Lecz nie mog by praw-
dziwymi filozofami ci, ktrzy przecz istnieniu Opatrznoci, nie mog te
by chrzecijanami ci, ktrzy wymylaj absurdalne zmylenia, nie apro-
bowane przez uczniw Jezusa,
Niech sobie bd i tacy, ktrzy przyjwszy Jezusa chepi si, e s
chrzecijanami, a chc y wedle Prawa ydowskiego, tak jak yje ydow-
skie posplstwo. Takimi s ebionici205, ktrzy dziel si na dwa odamy:
jedni, podobnie jak my, uznaj, e Jezus urodzi si z Dziewicy, drudzy
za twierdz, e Jezus urodzi si tak samo jak pozostali ludzie. Czy jest
to win czonkw Kocioa, ktrych Celsus nazywa czonkami pospl-
stwa"?
Powiada, e istniej te jacy sybillici206, o czym moe dowiedzia si
od tych, ktrzy potpiaj zwolennikw pogldu, i Sybilla bya proroki-
ni, i nazywaj ich sybillistami.
62. Majc w pamici nazwy wielu 207 naszych sekt powiada Celsus dalej,
e zna rwnie jakich szymonianw , ktrzy bywaj rwnie nazywa-
ni helenianami, albowiem czcz Helen, albo jakiego nauczyciela Hele-
nosa. Umkno jednak jego uwadze, e szymonianie w adnym razie nie
uznaj Jezusa za Syna Boego, lecz twierdz, e Szymon jest moc Boga.
Podobno Szymon sdzi, e jeli dokona czego podobnego do tego, czego
dokaza Jezus, to bdzie uchodzi za takiego, za jakiego wrd szerokich
krgw uchodzi Jezus. Ale ani Celsus, ani Szymon nie mogli zrozumie,
w jaki sposb Jezus, dobry Rolnik Sowa Boego, potrafi obsia wielk
Grecj i wikszo krajw barbarzyskich i napeni je naukami, ktre
odwodz dusze od wszelkiego za i wiod ku Stworzycielowi wszystkich
rzeczy.
208
Wie Celsus i o marcelianach pochodzcych od Marcelliny, i o zwolen-
nikach Harpokratesa209 wywodzcych 210
si od Salome, i o innych sektach
pochodzcych od Mariamny i Marty .
My za z szacunkiem dla wiedzy wedle swych si badalimy nie tylko
nauki zawarte w Sowie i rne pogldy na temat tych nauk, lecz take
ile si, w mioci prawdy, rozwaalimy pogldy rnych filozofw, ale ni-

204
Gnostycyzm wyrs z synkretyzmu religii Wschodu oraz hellenistycznej mistyki.
Wnikajc w religi chrzecijask spowodowa powstanie rozamw i herezji midzy
chrzecijanami. Gnostycy pozyskiwali zwolennikw obiecujc gbsze poznanie (gno-
sis), ni daje to prosta wiara chrzecijaska.
205
Por. II, 1; V, 65.
206
Sybillici, zwolennicy Sybilli, plegendarnej prorokini. Dawne ksigi sybilli-
skie, obejmujce proroctwa i wrby rnej proweniencji, zaginy; zachowane po
grecku obszerne fragmenty tzw. ksig sybilliskich zawieraj pniejsze przepowied-
nie pogaskie, ydowskie i chrzecijaskie.
207
Szymonianie, zwolennicy Szymona Maga, wspomnianego przez Dzieje Apostol-
skie. Szymon gosi sw nauk wraz z Helen, ktr przedstawia jako natchnion
prorokini std druga nazwa tej sekty.
208
Marcelianie, zwolennicy Marcelliny, uczennicy Harpokratesa. Marcellina gosia
sw nauk w Rzymie w czasie pontyfikatu Aniceta (154166 r.), i, jak podaje Irene-
usz, zyskaa wielu zwolennikw.
209
Harpokrates, gnostyk z II w., zaoyciel szkoy gnostyckiej w Aleksandrii. Na-
ucza, e wiat stworzyy eony, i gosi wdrwk dusz.
210
Chodzi prawdopodobnie o gnostykw uwaajcych si za uczniw Marii Mag-
daleny.
251

gdy nie 211


zetknlimy si z takimi sektami. Wzmiankuje te Celsus o mar-
cjonitach , ktrzy wybrali sobie na przywdc Marcjona.
63. Aby si wydawao, e oprcz wymienionych sekt zna te inne, po-
wiada swoim zwyczajem, e s rwnie inni, ktrzy wymylili sobie in-
nego nauczyciela i demona, ktrzy bdz w gstej ciemnoci bezbonie]
i niegodziwiej nili egipscy czciciele Antinoosa".
Wydaje mi si, e dotknwszy sedna sprawy powiedzia tu co z prawdy,
e mianowicie inni faszywie wymyliwszy sobie jakiego demona i b-
dzc znaleli przywdc, ktry pozostaje w gstej ciemnoci niewiedzy.
Co si za tyczy Antinoosa, ktrego Celsus porwnuje z naszym Jezusem,
to skoro ju mwilimy na jego temat212, nie bdziemy si powtarza.
Powiada dalej: Rzucaj na siebie wzajemnie straszliwe obelgi wszel-
kiego rodzaju; i nie postpiliby ani na krok ku zgodzie, bo brzydz si sie-
bie nawzajem". Moemy na to odrzec, e w filozofii i w medycynie mona
spotka sekty zwalczajce si nawzajem. My za idziemy za nauk Jezusa
i staramy si myle, mwi i postpowa zgodnie z tym, czego On uczy:
zorzecz nam, a bogosawimy, przeladuj nas, a 213 znosimy to cierpliwie,
zniewaaj nas, a odpowiadamy dobrym sowem" . I nie formuujemy
adnych zarzutw przeciw tym, ktrzy rni si od nas w pogldach, lecz,
o ile potrafimy, czynimy wszystko, aby ich nawrci ku lepszemu, aby po-
wicili si jedynemu Stwrcy, aby czynili wszystko z myl o czekajcym
ich sdzie. Jeli za heretycy nie daj si przekona, postpujemy zgodnie
z nauk, ktra nakazuje: Heretyka po pierwszym i drugim napomnieniu
unikaj, wiedzc, e 214 kto jest taki, jest przewrotny i grzeszny, a sam na
siebie wydaje wyrok" .
Ci za, ktrzy wiedz, e bogosawieni s pokj czynicy, bogosawie-
ni cisi" 215 nie mog si brzydzi ludmi faszujcymi zasady chrzeci-
jastwa, ani nazywa Kirkami216 lub chytrymi mcicielami tych, ktrzy
pobdzili.
64. Wydaje mi si, e Celsus le zrozumia nastpujce sowa Apostoa:
,,W czasach ostatecznych niektrzy odstpi od wiary skaniajc si ku
duchom zwodniczym i ku naukom demonw, uwiedzeni przez takich, kt-
rzy obudnie kami i maj wasne sumienie napitnowane. Zabraniaj
oni wchodzi w zwizki maeskie, nakazuj powstrzymywa si od po-
karmw, ktre Bg stworzy, aby je przyjmowali z,dzikczynieniem wie-
rzcy" 217.
Wydaje si, e le zrozumia tych, ktrzy posugiwali si tymi sowami
Apostoa przeciw mcicielom chrzecijastwa. Chyba dlatego powiedzia,
e wrd chrzecijan niektrzy s nazywani napitnowaniem uszu" 218,
a niektrych nazywa si zagadkami". My tego jednak nigdy nie mwili-
my. Natomiast, istotnie, sowo zgorszenie" czsto wystpuje w naszych
Pismach. W ten sposb zwyklimy nazywa tych ludzi naiwnych i atwo
211
Por. II, 27.
212
Por. III, 3536.
213
1 Kor 4, 12.
214
Tt 3, 1011.
215
Mt 5, 9. 5.
216
Kirke czarownica, ktra zamienia towarzyszy Odyseusza w wieprze, por.
Homer Odyseja, 10, 210 nn.; 12, 4954.
217
1 Tm 4, 13.
218
Jak wynika z dalszego cigu wypowiedzi, chodzi chyba o zgorszenie.
252

ulegajcych oszustwu, ktrzy odwrcili si od zdrowej nauki. Nie wiemy


jednak nic o ludziach, ktrzy s nazywani rzekomo jakimi syrenami ta-
czcymi219 i oszustkami zatykajcymi uszy woskiem i zamieniajcymi
ludzi w winie". Nie wiedz o nich ani rzetelni chrzecijanie, ani heretycy.
Ale Celsus, ktry chepi si, e wie wszystko, powiada jeszcze: Chocia
tak bardzo si rni midzy sob i obrzucaj si wzajemnie najgorszymi
obelgami, to jednak wszyscy jednogonie mwi: wiat jest ukrzyowa-
ny dla mnie, a ja dla wiata 220". Wida std wyranie, e Celsus zapa-
mita tylko to jedno zdanie ze sw Pawa. Dlaczeg nie cytuje wielu
innych zda, ktre napisa Pawe? Na przykad: Chocia w ciele pozo-
stajemy, nie prowadzimy walki wedug ciaa, gdy or naszego bojowa-
nia nie jest z ciaa, ale mocna Bogiem dla burzenia twierdz warownych,
gdy burzymy ukryte knowania i wszelk wynioso przeciwn poznaniu
Boga" 221.
65. Skoro jednak Celsus powiada, e mimo wszelkich rnic wszyscy
mwimy: wiat jest ukrzyowany dla mnie, a ja dla wiata", zbijemy
i ten fasz. Istniej bowiem pewne sekty, ktre nie uznaj listw apostoa
Pawa. Takimi s na przykad obydwa odamy ebionitw i tak zwani en-
kratyci 222. Zatem ci, ktrzy nie uwaaj Pawa za witego i mdrego, nie
mog powtarza jego sw: wiat jest ukrzyowany dla mnie, a ja dla
wiata". Tak wic i w tym miejscu Celsus kamie.
Traci te czas pitnujc rnice midzy sektami, a jak mi si wydaje,
nie okrela szczegowo tego, co mwi, nie rozwaa starannie ani nie mo-
e zrozumie, dlaczego chrzecijanie czynic postpy w naukach twierdz,
e wiedz wicej od ydw; nie zdaje sobie sprawy, czy zgadzajc si
z ksigami ydowskimi inaczej interpretuj ich sens, czy te wcale nie zga-
dzaj si z ich Pismami. Midzy sektami mona bowiem spotka si z jed-
nym i z drugim pogldem.
Powiada dalej: Cho nie maj adnej podstawy, na ktrej mogliby
oprze sw nauk, rozpatrzmy ich pogldy. Trzeba przede wszystkim
stwierdzi, e przez nieuctwo psuj to, co le zrozumieli, a natychmiast
chepi si tym, czego nie rozumiej. Tak to jest". I od razu sowom usta-
wicznie powtarzanym przez chrzecijan przeciwstawia pogldy zaczerp-
nite z filozofw; pragnie w ten sposb dowie, e jeli cokolwiek piknie
powiedzieli chrzecijanie, ta sama myl pikniej i janiej zostaa wcze-
niej sformuowana przez filozofw; ma nadziej, e odcignie ku filozofii
tych, ktrych ujo pikno i pobono nauk wypywajcych z doktryny
chrzecijaskiej.
Koczymy w tym miejscu ksig pit; w szstej zajmiemy si dalszy-
mi problemami.
219
Syreny byy nimfami morskimi zwabiajcymi podrnych piewem (nie tacem)
i doprowadzajcymi do zguby. Aby unikn niebezpieczestwa, Odyseusz przepywa-
jc obok wyspy syren zatka uszy swych towarzyszy woskiem, siebie za kaza przy-
wiza do masztu, por. Homer Odyseja, 12158200.
220
Gal 6, 14.
221
2 Kor 10, 35.
222
Enkratyci, sekta heretycka z II w., uczniowie Tacjana, gosili rygorystyczn
ascez, odrzucali pisma w. Pawa oraz Dzieje Apostolskie, por. Ireneusz Adversus
haereses, 1. 28, 1: Euzebiusz Historia kocielna, 4, 29, 5.
253

KSIGA VI
1. W niniejszej, szstej ju ksidze, do ktrej wanie przystpuj, po-
bony Ambroy, pragn zbija sformuowane przez Celsusa zarzuty prze-
ciw chrzecijanom, nie chc natomiast, jak by si mogo komu wydawa,
polemizowa z pogldami filozoficznymi, ktre przytacza Celsus. Celsus
cytuje bowiem wiele pogldw filozoficznych, zwaszcza Platona, aby wy-
kaza, e fragmenty Pisma, ktre potrafi przekona nawet bardzo wy-
trawnych suchaczy, zawieraj wiele momentw wsplnych z doktrynami
filozoficznymi, i twierdzi, e to samo lepiej sformuowali Grecy nie
uciekajc si do grb i obietnic uczynionych jakoby przez Boga albo przez
Syna Boego".
Odpowiemy na to nastpujco: Jeeli nauczyciele prawdy postawili so-
bie za cel, aby by poytecznymi dla jak najwikszej iloci ludzi i dopro-
wadzi do prawdy kadego tpego i inteligentnego, Greka i barbarzy-
c, i uwaaj, e takie wanie postpowanie jest oznak czowieczestwa
(a istotnie, znakomit oznak czowieczestwa jest nawracanie ludzi nawet
nieokrzesanych i prostych), to jest rzecz oczywist, e przy spenianiu tej
powinnoci powinni posugiwa si jzykiem i stylem przystpnym dla ka-
dego i mogcym zyska sobie szeroki posuch. Ci za, ktrzy lekcewayli
ludzi prostych i niewyksztaconych, jako niezdolnych do zrozumienia
wnioskowania zawartego we wzniosym wysowieniu i skomplikowanej
dyspozycji wyrazw, a troszczyli si tylko o ludzi wyksztaconych, za-
mknli zmys spoeczny w wskich i ciasnych ramach.
2. Powiedziaem to, aby przed zarzutami Celsusa i innych oskarycieli
broni prostoty zawartej w sowach Pisma, prostoty, ktr ich zdaniem
przymiewa wspaniao artystycznie opracowanych ksig. Prorocy nasi,
Jezus i Jego apostoowie starali si bowiem, aby ich nauczanie nie tylko
uczyo prawdy, ale te zjednywao umysy szerokich mas, a poszczeglni
ludzie ulegajc zachtom bd starali si poj zgodnie ze swymi zdolno-
ciami tajemnice ukryte pod fasad prostych sw. Jeli zatem mona m-
wi miao, przepikny i staranny styl Platona i jemu podobnych przy-
nis korzy tylko niewielu ludziom, o ile w ogle j komukolwiek przy-
nis, wielu za wspar prosty sposb wyraania si tych, ktrzy nauczali
rzeczowo i trafnie, a piszc jzykiem potocznym zniyli si do zdolnoci
percepcyjnych szerokich mas. Mona wic zauway, e 1 Platona czytaj
tylko ludzie, ktrzy uchodz za wyksztaconych, Epiktet natomiast jest
przedmiotem podziwu wielu czytelnikw, ktrzy jeli tylko chc przyj
owoce jego nauki, czuj, e dziki jego wskazwkom staj si lepsi. Nie
mwi tego, eby oskara Platona, albowiem wielu ludzi skorzystao
dziki niemu, lecz po to, aby wyjani myl autora nastpujcych sw:

1
Por. III. 54.
254

A mowa moja i moje goszenie nauki nie miay nic z uwodzcych przeko-
nywaniem sw mdroci, ale byy ukazywaniem ducha i mocy, aby wiara
nasza opieraa si nie na mdroci ludzkiej, lecz na mocy Boej" 2.
Pismo Boe stwierdza zatem, e dla pozyskania ludzkiej duszy nie wy-
starczy goszenie prawdy w sposb przekonywajcy, jeeli Bg nie da m-
wicemu mocy, a sowa nie zakwitn ask, ktr mwca osign moe
jedynie z woli Boga.
Prorok mwi w szedziesitym sidmym Psalmie: Pan da sowo zwia-
stujcym nowin, moc wielk" 3. Jeeli wic nawet przyznamy, e pewne
pogldy Grekw s identyczne z naszymi pogldami, to przecie nie maj
one takiej mocy, dziki ktrej mogyby doprowadzi dusze ludzkie do
tego, eby uksztatoway si wedug nich. Dlatego te uczniowie Jezusa,
niewyksztaceni w filozofii greckiej, obeszli wiele narodw wiata i w mia-
r pojtnoci poszczeglnych suchaczy uksztatowali ich tak, jak tego
chciaa nauka; suchacze za stali si lepszymi zgodnie z tym, jak ich wolna
wola dya do cnoty.
3. Niech zatem staroytni uczeni wyo swoje nauki tym, ktrzy po-
trafi je zrozumie, a Platon, syn Arystona, niechaj tak mwi w jednym
ze swoich listw na temat najwyszego dobra: Najwysze dobro nie jest
rzecz dajc si uj sowami; lecz z dugotrwaego obcowania z nim,
nagle, jakby pod wpywem przebiegajcej iskry, zapala si w duszy wia-
to 4".
Suchajc tych sw zgadzamy 5si z nimi, bo piknie zostay wypowiedzia-
ne: Bg bowiem im ujawni" to i wszystko, cokolwiek piknie sformu-
owali. Dlatego te powiadamy, e ci, ktrzy dotarli do prawdy na temat
Boga, ale nie yli pobonie wedle tej prawdy, podlegaj karze jako grze-
.sznicy. Mwi o nich Pawe: Albowiem gniew Boy ujawnia si z nieba
na wszelk bezbono i nieprawo tych ludzi, ktrzy przez nieprawo
nakadaj prawdzie pta. To bowiem, co o Bogu mona pozna, jawne
jest wrd nich, gdy Bg im ujawni. Albowiem od stworzenia wiata
niewidzialne Jego przymioty wiekuista Jego potga oraz bstwo
staj si widzialne dla umysu przez Jego dziea, tak e nie mog mie
wymwki. Poniewa cho Boga poznali, nie oddawali Mu czci jako Bogu
ani Mu nie dzikowali, lecz znikczemnieli w swoich mylach i zamione
zostao ich bezrozumne serce. Podajc si za mdrych stali si gupimi.
I zamienili chwa niezniszczalnego Boga na podobizny
6
i obrazy miertel-
nego czowieka, ptakw, czworonogw i pazw" .
Jak wynika zatem z naszej nauki, tumi prawd ci, ktrzy sdz, e
najwysze dobro jest rzecz nie dajc si uj sowami", i powiadaj,
e ,,z dugotrwaego obcowania z przedmiotem, na mocy zycia si z nim,
nagle, jakby pod wpywem przebiegajcej, 7iskry zapala si w duszy wia-
to i ponie ju odtd samo siebie podsycajc" .
4. Jednake ci, ktrzy tak pisali o najwyszym dobru, schodz do Pireu-
su, aby modli si do Artemidy niby do boga i uczestniczy w wicie

2
1 Kor 2, 45.
3
Ps 68(67), 12.
4
Por. Platon Listy, 7, p. 341 CD, przek. M. Maykowskiej.
5
Rz 1, 19.
6
Rz 1, 1821.
7
Platon Listy, 7, 341 CD, przek. M. Maykowskiej.
255

obchodzonym przez prostakw 8; i chocia przepiknie rozprawiali o duszy


i szczegowo opowiadali o jej powodzeniu, jeeli uczciwie spdzia ycie,
to jednak pogardziwszy wielkoci zawart w rzeczach, ktre Bg objawi,
myl9 o sprawach ndznych i marnych skadajc Asklepiosowi ofiar z ko-
guta . I chocia pojli umysem niewidzialne przymioty Boga oraz idee
i wznieli si ponad stworzone i podlegajce zmysom rzeczy tego wiata
ku temu, co mona obj wycznie rozumem, chocia zdawali sobie spra-
w z odwiecznej mocy Boga i Jego majestatu, to jednak znikczemnieli
w swoich mylach" 10, a bezrozumne ich serce tkwi w ciemnoci i niezna-
jomoci czci nalenej Bogu.
I mona ich oglda, jak chepic si swoj mdroci i wiedz o spra-
wach boskich padaj na twarz przed obrazem miertelnego czowieka, aby
mu cze oddawa; niektrzy nawet wraz z Egipcjanami zniaj si do
skadania pokonw ptakom, czworonogom i pazom. I chocia wydaje si,
e niektrzy wznosz si ponad to wszystko, to jednak okazuje si, e
prawd Bo zamienili 11 w kamstwo i cze oddawali oraz suyli stwo-
rzeniu zamiast Stwrcy" . Skoro zatem mdrcy i uczeni greccy nie zna-
j swych powinnoci wobec Bstwa, Bg wybra to, co gupie w oczach
wiata, aby zawstydzi mdrcw, to, co nisko urodzone i co sabe, co
wzgardzone i to, co wydaje si niczym, aby zniszczy to, co jest", i aby
naprawd adne ciao nie chepio si przed obliczem Boga" 12.
Nasi za mdrcy, najstarszy Mojesz i jego nastpcy, prorocy, pierwsi
pojli, i najwysze dobro nie daje si uj w sowa": opowiadajc o Bogu
objawiajcym si ludziom godnym i cnotliwym napisali, e Bg objawi
si Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Kim jednak by, gdy si objawia,
w jakiej postaci, w jaki sposb i komu spord nas, to ju pozostawili do
zbadania tym, ktrzy potrafi okaza si podobnymi do tych, ktrym Bg
si objawi a objawi si nie oczom ciaa, lecz czystemu sercu bo wedle
sw naszego 13Jezusa bogosawieni czystego serca, albowiem oni Boga
oglda bd" .
5. Stwierdzenie za, e nagle, jakby pod wpywem przebiegajcej iskry,
zapala si w duszy wiato" te nie jest niczym nowym, wiedziao o tym
przecie Sowo, ktre powiedziao w proroctwie: Owiecajcie si wiatem
poznania" 14. I Jan, modszy od tamtego proroka, mwi: Co si stao
w Sowie, byo yciem, a ycie byo wiatoci ludzi, a ta wiato praw-
dziwa owieca kadego czowieka, gdy na wiat przychodzi" 15, na wiat
prawdziwy i dajcy si poj rozumem, i czyni go wiatoci wiata.

8
Pastwo Platona zaczyna si od nastpujcych sw, woonych w usta Sokra-
tesa: Chodziem wczoraj w d, do Pirusu, z Glaukonem, synem Arystona, eby
si pomodli do bogini, a rwnoczenie chciaem zobaczy uroczysto". (Przek.
W. Witwickiego). Orygenes wic robi aluzj do Sokratesa, ktry bdc filozofem
uczestniczy w naiwnych obrzdach religijnych wraz z posplstwem. Por. V, 35, 43;
VII, 44. 66.
9
Por. Platon Fedon, 66, p. 118 A. Koguta skadane Asklepiosowi w ofierze za
uzdrowienie. Sokrates przed mierci poleci Krytonowi, aby zoy Asklepiosowi
ofiar koguta za to, e ten wyleczy go z choroby ycia".
10
Rz 1, 21.
11
Rz 1, 25.
12
1 Kor 1, 27. 28. 29.
13
Mt 5, 8.
14
Oz 10, 12.
15
Por. J l, 3. 4. 9.
256

wiato owa owiecia serca nasze, aby zajaniay Ewangeli chway


Boga, w obliczu Chrystusa" 16,
Dlatego te dawny prorok, ktry wieszczy na wiele pokole przed po-
wstaniem pastwa Cyrusa17 by od niego starszy o czternacie poko-
le wypowiedzia nastpujce sowa: 18
Pan owieceniem moim i zba-
wieniem moim, kog si ba bd?" ; Pochodni 19
dla ng moich jest
prawo Twoje i wiatoci dla cieek moich" ; Znakiem jest nad nami
wiato oblicza21 Twego, Panie" 20; W wiatoci Twojej bdziemy ogl-
da, wiato" . kierujc nas ku tej wiatoci tak mwi Pismo u Iza-
jasza: Owie si, owie, Jeruzalem, bo przysza wiato twoja,
a chwaa Paska .wzesza nad tob" 22. Ten sam prorok przepowiadajc
przybycie Jezusa, ktry mia oderwa ludzi od kultu bokw, posgw
i demonw, powiada, e wiato wzesza nad mieszkacami cienistej
krainy mierci", i dalej: Lud, ktry mieszka w ciemnoci, ujrza wia-
to wielk" 23.
Zwr zatem uwag na rnic, jaka zachodzi midzy piknym powie-
dzeniem Platona na temat najwyszego dobra a sowami prorokw
o wiatoci bogosawionych; zauwa, e prawda zawarta w stwierdzeniu
Platona wcale nie pomoga w osigniciu czystej pobonoci ani jego czy-
telnikom, ani samemu Platonowi, cho by on autorem tak wzniosych my-
li o najwyszym dobru; tymczasem proste sowa Pism Boych sprawiy,
e ci, ktrzy czytali je w dobrej wierze, zostali natchnieni przez Boga,
i oni wanie podsycaj ten pomie oliw, o ktrej powiedziano w przy-
powieci 24, e pi roztropnych panien podsycao ni pomie lamp swo-
ich.
6. Skoro Celsus przytacza rwnie nastpujce miejsce z listu Platona:
Gdybym mia to przewiadczenie, e sprawy te dadz si w naleyty spo-
sb przedstawi w pimie szerokiemu ogowi, albo te w ustnych naukach,
czy byoby dla mnie pikniejsze zadanie w yciu od tego, aeby pisa
o tych, tak zbawczych, 25prawdach dla ludzi i aeby wszystkim owietli
istotn natur rzeczy?" , zastanwmy si pokrtce, czy Platon- istotnie
dysponowa czym wspanialszym nili to, co napisa, i czym bardziej bo-
skim nili to, co pozostawi potomnoci. Nieche kady wedle swych si
sam przemyli t spraw. Ja za dowodz, e nasi prorocy myleli o czym
wspanialszym od tego, co napisali, ale nie przekazali tych wspaniaoci
swoim czytelnikom. Ezechielowi bowiem, ktry otrzyma zwj zapisany
wewntrz i zewntrz, a opisane w nim byy narzekania, wzdychanie i bia-
danie" 86, jaki gos nakaza zje t ksig, by jej nie przepisa i nie zdra-
16
Por. 2 Kor 4, 6.
17
Cyrus Starszy, twrca potgi perskiej, pokona Medi, Lidi, .zdoby miasta
greckie na wybrzeu Azji Mniejszej. W 538 r. przed Chr. zosta wadc Babilonii i ze-
zwoli ydom powrci do Palestyny. Palestyna staa si wwczas prowincj persk.
Orygenes wykorzystuje informacj Mt l, 17, e od Dawida do niewoli babiloskiej
upyno czternacie pokole.
18
Ps 27(26), 1.
19
Ps 119(118), 105.
20
Ps 4, 7.
21
Ps 36(35), 10.
22
Iz 60, 1.
23
Iz 9, 1.
24
Por. Mt 25, l nn.
25
Platon Listy, 7 p. 341 D, przekl. M. Maykowskiej.
26
Ez 2, 9.
257

dzi ludziom27 niegodnym. Napisano rwnie, e i Jan ujrza i uczyni co


podobnego . Take Pawe sysza tajemnicze sowa, ktrych nie godzi
si czowiekowi powtarza" 28. Powiedziano te, e najznamienitszy 29
z nich
wszystkich, Jezus, Wykada uczniom sowo Boe na osobnoci , zwa-
szcza wtedy, gdy oddala si od rzeszy. Nigdzie jednak nie napisano, co
wykada. Sdzili bowiem, e sprawy te nie dadz si w naleyty sposb
przedstawi w pimie szerokiemu ogowi ani te w ustnych naukach".
I zaiste, jeli wolno mwi o tak wspaniaych mach, powiadam, e oni,
wyksztaceni przez ask Bo, wiedzieli lepiej ni Platon, co mona pisa
i jak mona pisa, a czego nie wolno przedstawia w pimie szerokiemu
ogowi, wiedzieli, co mona powiedzie, a co trzeba przemilcze.
I znowu Jan pouczajc nas o rnicy midzy tym, co mona, a tym, cze-
go nie wolno pisa, stwierdza, e sam sysza siedem grzmotw, ktre ob-
jawiy mu 30
jakie tajemnice, ale te zakazay przekazywania swych sw
na pimie .
7. U Mojesza i u prorokw, ktrzy byli starsi nie tylko od Platona i Ho-
mera, ale i od alfabetu greckiego, mona znale wiele nauk penych
wzniosych myli i godnych aski Boej, jaka w nich tkwia. Oni przecie,
wbrew opinii Celsusa, nie gosili swych nauk le zrozumiawszy Platona;
jake bowiem mogliby sucha kogo, kto jeszcze si nie urodzi? Jeli za
kto odnosi pogld Celsusa do apostow Jezusowych, ktrzy istotnie byli
modsi od Platona, nieche si zastanowi, czy jest rzecz 31
prawdopodobn,
aeby Pawe, ktry zajmowa si wyrobem namiotw , Piotr, ktry by
rybakiem, albo Jan, ktry porzuci sieci swego ojca, le zrozumiawszy
sowa Platona z jego listw przekazywali potomnym tego rodzaju nauki
o Bogu.
W tym miejscu Celsus za myl zupenie oryginaln uwaa swj pogld,
ktry ju wielokrotnie powtarza, e mianowicie my poszukujemy naiw-
nej wiary. Za odpowied niechaj wystarcz te argumenty, ktre powyej 32
przedstawilimy. Poniewa jednak nasz przeciwnik przytacza
33
sowa Pla-
tona, stwierdzajc, e za pomoc pyta i odpowiedzi owieca on umy-
sy swoich uczniw", wykaemy na podstawie witych Pism, e Sowo
Boe zachca nas do uprawiania dialektyki, a czyni to za pomoc nast-
pujcych sw Salomona: Niesprawdzalna wiedza przynosi szkod"34,
albo za pomoc sw Jezusa, syna Syracha, ktry35tak mwi w Ksidze
Mdroci: Wiedza nierozumnego to sowa nieskadne" .
My zatem dysponujemy mocnymi argumentami pouczeni, e przeoo-
nym w goszeniu
36
nauki powinien by ten, kto potrafi przekonywa prze-
ciwnikw" . Jeeli za niektrzy gnuniej i nie oddaj si lekturze Pism
Boych, nie chc bada Pism, ani zgodnie z nakazem Jezusowym docho-

27
Por. Ap 10, 9.
28
2 Kor 12, 4.
29
Por. Mk 4, 34.
30
Por. Ap 10, 4.
31
Por. Dz 18, 3.
32
Por. I, 9.
33
Metod pyta i odpowiedzi posugiwa si Sokrates, por. Platon Listy, 7, p. 344 B.
34
Prz 10, 17.
35
Syr 21, 18.
36
Por. Tt 1, 9.
258

dzi ich sensu, prosi o to Boga i stuka do zamknitych drzwi37, to prze-


cie nie stanowi to dowodu, e nasza nauka jest pozbawiona mdroci.
8. Dalej, przytoczywszy inne wypowiedzi Platona, wedle ktrych tylko
bardzo niewielu ludzi moe pozna dobro, poniewa w innych wywoa-
oby to niezasuon wzgard dla tych spraw, wbioby w pych i napeni-
o prnoci
38
czczych wyobrae o sobie, e oto zdobyli ju szczyty wie-
dzy" powiada Celsus, e Platon, stwierdziwszy to, nie opowiada jed-
nak o cudach, ani nie zamyka ust temu, kto chce si dowiedzie, co zo-
stao obiecane, nie kae te od razu wierzy, e Bg jest wanie taki, e
ma takiego wanie Syna, ktry zstpi z nieba i rozmawia z nim".
Powiem na to, e Arystander39, jeli dobrze pamitani, opowiada, e
Platon nie by synem Arystona, tylko jakiej zjawy, ktra w postaci
Apollona zbliya si do Amfiktiony40, a wielu innych platonikw 41 po-
twierdza ten fakt w yciorysach Platona. A c nam mwi o Pitagora-
sie42, ktry opowiada o wielu cudach, ktry zgromadzonym Grekom po-
kazywa biodro z koci soniowej, ktry twierdzi,
43
e poznaje tarcz, kt-
rej uywa, kiedy by jeszcze Euforbosem , i podobno widziano go jed-
nego dnia rwnoczenie w dwch miastach.
Kto chce zaliczy do faszywych cudw to, co si opowiada o Platonie
i Sokratesie, zaliczy do nich opowiadanie o abdziu, ktry ukaza si we
nie Sokratesowi, a gdy nastpnego dnia przyprowadzono do modego
Platona, mistrz powiedzia: To on by abdziem"44. Midzy faszywe
cuda zaliczy rwnie trzecie oko, ktre podobno mia Platon 45, Okazji do
oczerniania i oskarania nigdy nie zabraknie zoliwcom, ktrzy pragn
oskara wszystko, cokolwiek si przydarzyo znakomitym mom. Jako
czczy wymys wymiewaj oni rwnie opiekuczego ducha 46 Sokratesa.
My zatem mwic o czynach Jezusa nie opowiadamy o faszywych cu-
dach; rwnie prawdziwi Jego uczniowie nigdy o Nim nic takiego nie na-
pisali. Celsus za, ktry chepi si, e wie wszystko, i obficie cytuje Pla-
tona, wiadomie, jak mi si zdaje, przemilcza miejsce z listu do Herme-
iasza i Koryskosa, w ktrym filozof mwi o Synu Boym. Sowa Platona
brzmi nastpujc: I na Boga, wadc wszystkiego, co jest i co bdzie,
i na wadcy tego i sprawcy Ojca wszechmogcego si zaprzysigajc, kt-

37
38
Por. Mt 7, 7.
39
Platon Listy, 7, p. 341 E, przek. M. Maykowskiej,
Chodzi zapewne o Arystandra z Telmessos (IV w. przed Chr.), nadwornego tu-
macza snw Filipa Macedoskiego i Aleksandra Wielkiego. Arystander by autorem
zaginionego
40
podrcznika wyjaniania snw.
41
Por. I, 37.
42
Plutarch Moralia, 717 E718 B; Diogenes Laertios ywoty..., 3, ,2.
Por. Jamblich Vita Pythagorae, 14, 63; 19, 92; 28, 134136. 140. Diogenes Laer-
tios ywoty..., 8, 411. Diogenes Laertios (8, 11) mwi, e biodro Pitagorasa miao by
zote.
43
Euforbos, bohater trojaski, syn Pantoosa, wspomniany przez Homera (Iliada,
16,808 nn). Zrani Patroklesa, ktrego dobi Hektor. Sam Euforbos zosta zabity przez
Menelaosa. Wedug Diogenesa Laertiosa (ywoty..., 8, 45) Pitagoras gosi, i
w swych kolejnych wcieleniach by Ajtalidesem (synem Hermesa), Euforbosem, Her-
motimosem, Pyrrosem i wreszcie sta si Pitagorasem; twierdzi te, i pamita
wszystkie
44
zdarzenia z poprzednich wciele.
45
Por. Diogenes Laertios ywoty..., 3, 5.
46
Skdind nic nie wiadomo o tej legendzie.
Opiekuczego ducha (daimonion) Sokratesa wymiewa. Meletos, por. Platon
Obrona Sokratesa, 19, p. 31 D.
259

rego, jeli istotnie bdziemy mionikami mdroci, poznamy wszyscy tak


jasno, jak dane jest ludziom szczsnym i bogosawionym"47.
9. Przytacza natomiast Celsus taki ustp z Platona: Zamierzam przed-
stawi teraz te sprawy nieco obszerniej. By moe, e w wietle tych wy-
wodw janiej si zarysuje to, co mwi obecnie. 48
Istnieje bowiem rozu-
mowanie oparte na prawdziwych przesankach zwalczajce kadego, kto
by si way porusza w pimie choby najdrobniejsze zagadnienie z za-
kresu tych spraw. Rozumowanie to ju i poprzednio niejednokrotnie prze-
ze mnie byo wyoone, niemniej jednak trzeba, jak si zdaje, przedoy
je teraz na nowo. Kady poszczeglny przedmiot posiada trzy przedsta-
wienia, na ktrych wiedza o nim bezwarunkowo opiera si musi; czwar-
tym jest wanie ona owa wiedza o przedmiocie. Jako co pitego na-
ley przyj to, co jest samym przedmiotem poznania i rzeczywist istot-
noci. Pierwszym49 wic jest nazwa, drugim okrelenie, trzecim obraz,
czwartym wiedza" .
Zgodnie z tym moemy powiedzie, e Jan zosta wysany przed Jezu-
sem jako ,,gos woajcego na pustyni" 50, i e ten gos" odpowiada pla-
toskiej nazwie", drugim za po Janie by wskazany 51
przez niego Jezus,
o ktrym powiedziano: Sowo stao si ciaem" , co odpowiada plato-
skiemu okreleniu". Na trzecim miejscu Platon umieszcza obraz"; po-
niewa my uywamy tego wyrazu w innym znaczeniu, powiemy wyra-
niej, e odbiciem" ran, ktre Chrystus-Sowo odcisn zgodnie z wasnym
stwierdzeniem w duszy, jest sam Chrystus, istniejcy w kadym czowie-
ku. Niech rozway, kto potrafi, czy Chrystus, ktry jest mdroci miesz-
kajc w naszych witych, odpowiada wymienionej przez Platona na
czwartym miejscu wiedzy".
10. Powiada Celsus dalej: Popatrz, Platon uprzednio stwierdzi, e tych
spraw nie mona wyrazi sowami, aby jednak nie sdzono, e szuka
ucieczki w rzeczach niesprawdzalnych, wyjawia powd tej trudnoci: mo-
e bowiem nic daje si uj w sowa".
Skoro zatem Celsus przytacza to na dowd, e nte naley wierzy na-
iwnie, ale trzeba popiera wiar dowodami, posumy si i my sowami
Pawa,52ktry gani tych, co naiwnie wierz: Chyba ecie na prno uwie-
rzyli" .
Powtarzajc si Celsus zmusza nas, abymy i my si powtarzali, bo
wypowiedziawszy swoje chepliwoci powiada, e Platon ani si nie prze-
chwala, ani nie kamie, nie twierdzi przecie, e odkry co zupenie no-
wego, albo e przyby z nieba, aeby co objawi, lecz mwi otwarcie,
skd si o tym dowiedzia". Chcc stawi czoa Celsusowi mgby kto
powiedzie, e rwnie Platon przechwala si stwierdzajc w mowie Zeu-
sa przedstawionej53
w Timajosie: Bogowie bogw, ktrych ja wykonawc
jestem i ojcem" i tak dalej. Jeli jednak kto chce broni tej wypowie-
dzi badajc gbszy sens sw Zeusa wygaszajcego mow u Platona, to
47
Platon Listy. 6, p. 323 D, przek. M. Maykowskiej.
48
W oryginale logos alethes; niektrzy uczeni prbuj std wyprowadzi tytu ksiki Celsusa, co
miaoby potwierdza tez, i Celsus by platonikiem.
49
Platon Listy, 7, 341 E 342 AB, przek. M. Maykowskiej.
50
Mt 3, 3.
51
J 1, 14.
52
l Kor 15, 2.
53
Platon Timajos, 13, p. 41 A, przek. W. Witwickiego.
260

czemu badajc gbszy sens sw, ktre wypowiada Syn Boy albo Stwr-
ca u prorokw, nie mona powiedzie na ich temat czego wicej, anieli
o mowie Zeusa w Timajosie? Albowiem charakterystyczn cech Bstwa
jest takie przepowiadanie przyszych spraw, aby nie wedle ludzkiej na-
tury, lecz na podstawie wynikw osdzono, e Duch Boy by twrc tych
przepowiedni.
Nie kademu zatem, kto przychodzi do nas, nakazujemy, aby od razu
uwierzy, e Ten, ktrego mu przedstawiamy, jest Synem Boym. Prze-
kazujemy nasz nauk kademu stosownie do jego charakteru i nastawie-
nia, nauczylimy si bowiem, jak naley kademu odpowiada"54.
Owszem, s i tacy, ktrzy nie mog poj nic poza zacht do wiary,
i tym, istotnie, oznajmiamy to po prostu; do innych jednak zbliamy si
starajc si przekona
55
ich, w miar naszych moliwoci, za pomoc pyta
i odpowiedzi . Nie mwimy bynajmniej tego, co nam przypisuje ten prze-
miewca, Celsus: Uwierz, e ten, o ktrym ci mwi, jest Synem Boym,
choby zosta haniebnie sptany i ponis surow kar, choby wczoraj
i przedwczoraj na oczach wszystkich haniebnie spdza czas". Nie mwi-
my: Tym bardziej uwierz". Albowiem na kady temat staramy si przed-
stawi dowodw wicej, ni ich powyej przedstawilimy.
11. Tak oto Celsus rzecze dalej: Jedni zatem (ma na myli chrzecijan)
przedstawiaj tego, inni za innego, a jedni i drudzy wygaszaj to samo,
z gry przygotowane zdanie: Uwierz, jeeli chcesz by zbawiony, albo
odejd; c wic maj zrobi ci, ktrzy naprawd chc by zbawieni? Czy
maj wry za pomoc rzutu kostk, do kogo si zwrci i komu si
powierzy?"
Odpowiemy na to tak, jak wymaga tego sama oczywisto sprawy: Gdy-
by istniao wielu takich, o ktrych by opowiadano, e tak samo jak Jezus
przybyli midzy ludzi jako synowie Boy i kady z nich zjednywa sobie
zwolennikw tak, e ze wzgldu na podobiestwo objawienia byoby rze-
cz niepewn, ktry z nich jest prawdziwym Synem Boym, wyznawa-
nym przez tych, ktrzy w niego uwierzyli, miaoby sens powiedzenie:
Jedni przedstawiaj tego, inni za innego, a jedni i drudzy wypowiadaj
to samo, z gry przygotowane zdanie: Uwierz, jeeli chcesz zosta zba-
wiony, albo odejd i tak dalej."
Tymczasem jednak na caym wiecie tylko o Jezusie gosi si, e przy-
by do ludzi jako jedyny Syn Boy. Ci bowiem, ktrzy, jak Celsus, sdzili,
e caa sprawa polega na magicznych sztuczkach, usiowali dokonywa
podobnych cudw jak Jezus, aeby zyska sobie wrd ludzi podobne 56
zna-
czenie; stali si jednak godni
57
pogardy. By midzy nimi Szymon , mag
z Samarii, by i Dositeos pochodzcy z tego samego kraju. Pierwszy
twierdzi, e jest moc Bo, ktra zwie si wielk" 58, drugi utrzymy-
wa, e sam jest Synem Boym. I nigdzie na wiecie nie ma ju wyznaw-
cw Szymona, chocia Szymon w celu pozyskania rzeszy wyznawcw zwol-
ni swych uczniw od naraania si na niebezpieczestwo mierci, ktre
podejmowali chrzecijanie: naucza mianowicie, e bawochwalstwo nie
jest rzecz ani dobr, ani z. A przecie szymonianie nigdy nie byli na-
54
Kol 4, 6.
55
Por. VI, 7.
56
Por. I, 57.
57
Por. I, 57.
58
Por. Dz 8, 10.
261

raeni na przeladowania, bo w zy demon, ktry knu spisek przeciwko


nauce Jezusa, doskonale wiedzia, e ze strony nauk Szymona nie grozi mu
adne niebezpieczestwo. Zwolennicy Dositeosa rwnie nigdy nie mieli
adnego znaczenia, teraz za prawie wcale ich nie ma, tak e wspomina 59
si zaledwie o trzydziestu ostatnich jego wyznawcach. Juda Galilejczyk ,
a przed nim Teudas 60 chcieli, wedle wiadectwa 61 ukasza podanego w Dzie-
jach Apostolskich, uchodzi za kogo wielkiego , ale poniewa ich nauka
nie pochodzia od Boga, obaj zostali zabici, a ich wyznawcy natychmiast
poszli w rozsypk.
Nie wrymy zatem za pomoc rzutu kostk, do kogo si zwrci i ko-
mu si powierzy", tak jakby kady mg nas pozyska dla siebie stwier-
dzeniem, e zosta zesany midzy ludzi przez Boga.
Ale do ju o tym.
12. Przejdmy przeto do kolejnego zarzutu postawionego przez Celsusa.
Cho nie zna on naszych Pism, to jednak na podstawie tego, co gdzie nie-
dokadnie usysza, twierdzi, i nauczamy, jakoby mdro ludzka bya
gupstwem w obliczu Boga", bo Pawe napisa: Mdro tego wiata jest
gupstwem u Boga"62. I powiada dalej: O przyczynie tej nauki ju m-
wiem" (za ow przyczyn uwaa to, e takimi sowami chcemy pozyski-
wa sobie wycznie gupcw i nieukw). Jednak, jak sam zaznaczy, m-
wi ju o tym, a i my wedle swych moliwoci odpowiedzielimy na ten
zarzut63.
W tym miejscu pragn Celsus wykaza, e i t opini zaczerpnlimy
i przerobilimy z pism filozofw greckich, ktrzy twierdzili, e inna jest
mdro ludzka, a inna mdro Boa. I na poparcie swej tezy cytuje dwa
miejsca z Heraklita: Ludzki sposb postpowania nie opiera si na okre-
lonych reguach mdroci, boski za opiera si na nich", oraz: Gupi
czowiek uczy si od demona tak jak chopiec od mczyzny" 64.
Przytacza te Celsus nastpujce miejsce z platoskiej Obrony Sokra-
tesa: Bo ja, obywatele, przez nic innego, tylko przez pewnego rodzaju
mdro takie imi zyskaem. A c tam za mdro taka? Taka moe
jest i65 caa ludzka mdro! Doprawdy, e t i ja, zdaje si, jestem m-
dry" .
Tyle Celsus, ja za dorzuc do tego jeszcze fragment z listu Platona do
Hermejasza, Erastosa i Koryskosa: Co za do Erastosa i Koryskosa, z ca-
ich mdroci, ow szczytn mdroci, obejmujc wiedz o ideach,
59
Juda Galilejczyk przy okazji spisu dbr zarzdzonego przez Kwiriniusza wznie-
ci bunt w 6/7 r. po Chr. Gosi, e taki spis jest niezgodny z Prawem. Jego synowie
i krewni podtrzymali t ide tworzc stronnictwo polityczne zwane zelotami; nale-
eli do niego skrytobjcy zwani sykaryjczykami (por. II, 13). Por. Jzef Flawiusz
Wojna ydowska, 2, 8, 14; Dawne dzieje Izraela, 18, 1, 1; 18, 1, 6.
60
Teudas imi przekazane przez Jzefa Flawiusza (Dawne dzieje Izraela, 20, 5,1)
oraz Dz 5, 36. Teudas Jzefa dziaa w latach 4446, Teudas znany z Dziejw Apo-
stolskich ok. r. 34. Trudno stwierdzi na pewno, czy chodzi w obydwu tekstach o t
sam osob. Wedug Jzefa Teudas podawa si za proroka. Rzymianie pokonali go
podstpem, wielu jego zwolennikw zgino, wielu dostao si do niewoli, sam Teudas
zosta city.
61
Por. Dz 5, 3637.
62
1 Kor 3, 19.
63
Por. 1, 9. 27; III, 44. 50. 7475.
64
Heraklit frg. 9696 w wydaniu Dielsa.
65
Platon Obrona Sokratesa, 5, p. 20 D, przek. W. Witwickiego.
262

nie dostaje im, twierdz, chocia s ju starzy, mdroci chronienia si


przed podymi i niepoprawnymi ludmi i jakiej jakby siy obronnej.
Nie maj dowiadczenia w tym wzgldzie, znaczn cz ycia przepdzi-
wszy w naszym towarzystwie, ludzi porzdnych i nie zych bynajmniej.
A e nie dostaje im tego i pomocy potrzebuj, wspominam dlatego, aby ko-
nieczno nie zmuszaa ich zaniedbywa uprawiania 66
prawdziwej mdro-
ci, a o t ludzk i konieczn dba wicej ni naley" .
13. Jak wynika z tych sw, istnieje jaka mdro boska oraz mdro
ludzka. Ludzka mdro to ta, ktr nazywamy mdroci tego wiata",
ktra jest gupstwem u Boga". Natomiast boska mdro, rna od m-
droci ludzkiej, istnieje w tych, ktrzy okazuj si godnymi jej przyjcia,
a skoro jest to mdro boska, istnieje z aski Boga, ktry jej udziela.
Istnieje ona zwaszcza w tych, ktrzy rozumiej, na czym polega rnica
midzy jedn a drug mdroci, i w swych modlitwach mwi do Boga:
Bo choby te kto by doskonay midzy ludmi, jeli mu braknie m-
droci od Ciebie, za nic bdzie poczytany" 67.
Twierdzimy zatem, e mdro ludzka jest wiczeniem duszy, boska za
jej celem. J te nazywa staym pokarmem duszy" autor nastpujcych
sw: Doskonaym za daje si stay pokarm, tym, co przez 68
wiczenie
maj wadze umysu udoskonalone do rozrniania dobra i za" .
Ta wic nauka jest naprawd staroytna i wbrew opinii Celsusa wprost
nieporwnywalna ze staroytnoci Platona i Heraklita. Wczeniej bo-
wiem od nich prorocy zdefiniowali jedn i drug mdro. Wystarczy
w tym miejscu zacytowa sowa Dawida na temat mdrca obdarzonego
bosk mdroci: Nie bdzie oglda zagady, cho ujrzy mdrcw umie-
rajcych" 69.
Boska mdro zatem, ktra nie jest rwnoznaczna z wiar, jest pierw-
szym z tak zwanych darw Boych. Drugie po niej miejsce wrd darw
Boych zajmuje, jak pisz znawcy tych zagadnie, tak zwana wiedza,
trzecie miejsce wiara, albowiem trzeba, aby take ludzie proci, ktrzy we-
dle swych si pragn osign pobono, zostali zbawieni. Napisa przeto
Pawe: Jednemu mianowicie przez Ducha dana jest mowa mdroci;
a drugiemu mowa umiejtnoci wedug tego samego Ducha; innemu wia-
ra w tym samym Duchu" 70. Nie kady zatem czowiek zosta obdarzony
mdroci Bo; posiadaj j ci, ktrzy si wyrniaj wrd chrzecijan.
Nikt te nie wyuszcza tajemnic boskiej mdroci nieukom, nikczemnikom
i gupcom.
14. A przecie Celsus kogo innego uwaa za gupcw, nikczemnikw
i nieukw tych mianowicie, ktrzy, jak sdz, nie znaj jego zalece
i nie zostali wyksztaceni w naukach greckich. Dla nas za gupcami s ci,
ktrzy si nie wstydz przemawia do przedmiotw nieoywionych i prosi
rzecz bezsiln o zdrowie, nieyw o ycie, sab o pomoc. I chocia nie-
ktrzy przecz, e te przedmioty s bogami, a twierdz, e s one wyobra-
eniami i symbolami prawdziwych bstw, niemniej i oni s gupcami,
ndznikami i nieukami, bo wyobraaj sobie, e rce artysty mog nala-
dowa Bstwo. Stwierdzamy, e nawet najlichszy wrd nas jest wolny
66
67
Platon Listy, 6, p. 322 DE, przekl. M. Maykowskiej.
68
Mdr 9, 6.
69
Hbr 5, 14.
70
Ps 49(48), 11.
1 Kor 12, 89.
263

od takiej gupoty i nieuctwa, najznakomitsi za zrozumieli i przyjli na-


dziej bo. Twierdzimy jednak, e nie moe osign boskiej mdroci
ten, kto nie wiczy si w mdroci ludzkiej, i wyznajemy, e caa m-
dro ludzka jest gupstwem w porwnaniu z mdroci Bo.
Nastpnie, gdy naleao operowa dowodami, Celsus nazywa nas oszu-
stami i powiada, e uciekamy w popochu przed ludmi, ktrzy z uwagi
na swe wyksztacenie nie daj si oszuka, wabimy za w puapk pro-
stakw". Nie wie, e od samego pocztku byli wrd nas mdrcy, ktrzy
znali doskonale nauki cudzoziemskie: Mojesz na przykad ca nauk egip-
sk, a Daniel, Ananiasz, Azariasz i Mizael nauki asyryjskie, tak e ucho-
dzili za dziesikro mdrszych od wszystkich tamtejszych uczonych.
A i teraz wrd szerokich rzesz wiernych s w Kocioach, nieliczni wpraw-
dzie, mdrcy, ktrzy przybyli do nas napenieni mdroci, ktr nazywa-
my mdroci cielesn; s te i tacy, ktrzy wznieli si ponad ni, ku
mdroci boej.
15. Z kolei, dowiedziawszy si tego i owego o pokorze, nie zapoznawszy
si jednak dokadnie z nasz nauk o niej usiuje Celsus szkalowa nasz
doktryn; uwaa, e pochodzi ona ze le zrozumianego nastpujcego miej-
sca Praw Platona: Bg, ktry, jak gosi stare ordzie, pocztek, koniec
i rodek dziery wszelkiego istnienia, prost zmierza drog w swym zgod-
nym z przyrodzonym porzdkiem rzeczy wieczystym obrocie. Towarzy-
szy mu zawsze sprawiedliwo, gardzicieli prawa boego mcicielka. Trzyma
si jej ten, 71kto chce wie szczsny ywot i poda w jej lady, maluczki
i skromny" .
Nie wie jednak Celsus, e pisarze wiele od Platona starsi tak mwili
w modlitwach: Panie, serce moje si nie pyszni i oczy moje nie s wy-
niose. Nie goni za tym, co 72wielkie albo co przerasta moje siy. Prze-
ciwnie, uniyem myli moje" . Jednoczenie wskazali nam, e czowiek
pokorny wcale nie musi si haniebnie i nieprzystojnie ponia, nie musi
si czoga na kolanach, ubiera w ebracze szaty i posypywa gowy po-
pioem. Albowiem w pokorny czowiek, o ktrym mwi prorok, cho
obraca si wrd rzeczy wielkich i wzniosych, a nawet zbyt wzniosych
dla niego, wrd naprawd wielkich i wspaniaych nauk, unia si jednak
pod potn rk Boga" 73.
Jeli za s tacy, ktrzy z powodu swej zbytniej naiwnoci nie rozu-
miej, na czym polega pokora, i postpuj tak, jak wyej wspomnielimy,
to przecie z tego powodu nie mona oskara nauki, lecz raczej naley wy-
baczy ludzkiej naiwnoci, z powodu ktrej ludzie ci nie mog osign
wyszych dbr, cho do nich d. W wikszym stopniu anieli czowiek,
o ktrym mwi Platon, maluczki i skromny jest ten, kto dlatego jest
skromny, e ,,wdaje si w rzeczy wielkie albo zbyt wzniose dla niego",
maluczki za dlatego, e cho wdaje si w takie rzeczy, unia si jednak
dobrowolnie, nie przed kimkolwiek wszake, lecz pod potn rk Bo-
ga" za spraw Nauczyciela tej doktryny, Jezusa, ktry nie uzna za
grabie rwnoci swej z Bogiem, lecz ogooci samego siebie, przyjwszy
posta sugi, stawszy si podobnym do ludzi, a w zewntrznym przejawie

71
72
Platon Prawa, 4, 7 p. 715 E 716 A, przek. M. Maykowskiej.
73
Ps 131(130), 12.
Por. 1 P 5, 6.
264

uznany za czowieka uniy samego siebie stawszy si posusznym a do


mierci, i to mierci krzyowej" 74.
Tak zatem wana jest owa nauka o pokorze, e jej wykadowc nie by
byle kto, lecz wyoy j sam wielki nasz Zbawiciel: Uczcie si ode mnie,
bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz wa-
szych" 75.
16. Twierdzi z kolei Celsus, e Jezus mwic o bogaczach: atwiej jest
wielbdowi przej przez ucho igielne, ni bogatemu wej do krlestwa
niebieskiego"76, zinterpolowa nastpujce sowa 77 Platona: Wyrnia si
cnot i bogactwem rwnoczenie nie jest moliwe" .
Kt, chrzecijanin czy poganin, jeeli tylko potrafi zastanowi si tro-
ch nad faktami, nie wymieje Celsusa usyszawszy od niego, i Jezus,
urodzony i wychowany wrd ydw, uchodzcy za syna cieli Jzefa, nie
znajcy ani greckiego, ani hebrajskiego alfabetu, o czym wiadcz miujce
prawd pisma Jego uczniw, czyta ksigi Platona, a skoro spodobao Mu
si jego zdanie na temat bogaczy: Wyrnia si cnot i bogactwem r-
wnoczenie nie jest moliwe", zinterpolowa je i uku nastpujce stwier-
dzenie: atwiej jest wielbdowi przej przez ucho igielne, ni bogatemu
wej do krlestwa niebieskiego"?
Gdyby Celsus czytajc Ewangeli nie kierowa si nienawici i wrogo-
ci, gdyby miowa prawd, zrozumiaby, dlaczego wielbd, zwierz gar-
bate i pokraczne, zosta porwnany z bogaczem; zrozumiaby, jak pojmo-
wa ucho igielne" 78
Ten, ktry mwi, i ciasna i wska jest droga, ktra
wiedzie do ycia , zauwayby, e w ujciu Prawa wielbd uchodzi za
zwierz nieczyste, czy jednak w sobie cechy godne aprobaty, jako prze-
uwacz, i godne potpienia, bo nie ma rozszczepionych kopyt; spostrzeg-
by, ile razy i dlaczego wspomina si w Pismach o wielbdzie, aby ludzie
zrozumieli myl Sowa na temat bogaczy; zastanowiby si i nad tym, e
Jezus nazywa ubogich bogosawionymi, a potpia bogaczy: czy sowa te
odnosz si do ubogich i bogatych pod wzgldem zmysowym, czy te
Sowo Boe zna jakie ubstwo bogosawione pod kadym wzgldem, a bo-
gactwo pod kadym wzgldem godne potpie'nia. Przecie nikt nie bdzie
chwali nierozwanie wszystkich ubogich, wrd ktrych jest wielu ludzi
wystpnych.
Tyle na ten temat.
17. Pragnie nastpnie Celsus wywoa pogard wobec tego, co nasi
mdrcy napisali na temat krlestwa Boego, nie cytuje jednak z tych pism
ani jednego sowa, sdzc moe, i nie ma w nich nic godnego uwagi, a mo-
e dlatego, e ich wcale nie czyta. Wszelako z listw Platona oraz z Faj-
drosa przytacza wiele zda, niby sformuowanych pod natchnieniem Bo-
ym, tak jakby nasze Pisma nie miay w sobie znamion aski Boej. Przy-
toczymy zatem z tekstu Pisma witego kilka miejsc, aeby zestawi je
ze sowami Platona, do przekonywajcymi wprawdzie, ale nie mogcymi
doprowadzi do tego, eby on sam czci Stworzyciela wszystkich rzeczy
z godn filozofa pobonoci. Nie powinien bowiem faszowa pobonoci
i kala jej tym, co my nazywamy bawochwalstwem, a lud zabobonnoci.
74
Flp 2, 68.
75
Mt 11, 29.
76
Mt 19, 24.
77
Platon Prawa, 5, 12, p. 743 A, przek. M. Maykowskiej.
78
Por. Mt 7, 14.
265

W siedemnastym Psalmie tak mwi si o Bogu stylem ydowskim: Bg


uczyni ciemno kryjwk swoj" 79, co znaczy, e wiedza o Bogu, ktr
trzeba poznawa, skryta jest i niejasna, ukrywa si bowiem jakby w cie-
mnoci przed tymi, ktrzy nie znosz blaskw jej poznania i nie mog jej
oglda moe z powodu nieczystoci rozumu cakowicie oddanego nik-
czemnoci ciaa ludzkiego, a moe dlatego, e rozum ten jest zbyt saby,
aby poj Boga. I aby byo jasne, jak rzadko i jak nieliczni ludzie mog
pozna Boga, napisano, e Mojesz zbliy si do oboku, w ktrym by
Bg" 80, oraz e Mojesz sam zbliy si do Pana, a oni si nie zbli" 81.
A inny prorok, aby ukaza gbi nauki o Bogu, niepojtej dla tych,
ktrzy nie maj w sobie Ducha przenikajcego wszystko, nawet gbo-
koci Boe" 82, stwierdzi: Otcha jest Jego odzieniem jak szata"83. Tak-
e nasz Zbawiciel i Pan, Sowo Boe, powiedzia: Nikt nie zna Syna, tylko
Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn i ten, komu Syn zechce obja-
wi" 84; chcia wykaza w ten sposb, i wielko poznania Boga jest taka,
e poj Go i pozna moe tylko On sam oraz ci, ktrych umys zosta
owiecony przez Sowo i przez Boga. Nikt bowiem nie moe godnie poj
niestworzonego i pierworodnego wszelkiego stworzenia, tylko Ojciec, ktry
Go zrodzi, a Ojca moe poj tylko Sowo ywe, ktre jest Jego mdroci
i prawd. Ono rozprasza ciemno, ktr Ojciec uczyni kryjwk swoj",
Ono odsania gbin, ktra jest Jego odzieniem jak szata, a skoro Ono
w ten sposb odkrywa Ojca, to tylko ten, kto moe pozna Sowo, poznaje
te i Ojca.
18. Z wielu miejsc, w ktrych wici mowie przekazuj swoje myli
o Bogu, wybralimy kilka, aby dowie, e jeli czytelnicy potrafi do-
strzec wspaniao Pisma, zawiera ono co bardziej wzniosego anieli so-
wa Platona, ktrymi tak si zachwyca Celsus.
Cytowany przez Celsusa ustp Platona brzmi nastpujco: Do Krla
wszechrzeczy odnosi si wszystko i ze wzgldu na Niego jest wszystko,
i to jest praprzyczyn wszystkiego, co pikne. Do Wtrego odnosz si
rzeczy wtre, a do Trzeciego trzecie. Dusza za ludzka rwie si do tego, aby
si co do nich dowiedzie, jakimi s, patrzc na to, co iest jej pokrewne,
lecz adna z tych rzeczy jej nie zadowala. Jeeli chodzi o owego Krla
i o to, o czym mwiem, to z pewnoci nie ma w nich niczego takiego" 85.
Mgbym w tym miejscu przytoczy fragment z proroctwa Izajasza na
temat, jak mwi ydzi, serafinw, ktrzy zasaniaj oblicze i nogi Bo-
ga 86, albo zacytowa to, co pisze Ezechiel o tak zwanych cherubinach,
o ich postaciach i o tym, jak nosz Boga 87. Poniewa jednak owe zdania
s sformuowane bardzo niejasno z uwagi na ludzi niegodnych i wystp-
nych, ktrzy nie potrafi obj umysem wzniosoci i wspaniaoci teolo-
gii, nie sdz, abym powinien rozprawia tutaj na ten temat.
19. Chrzecijanie, powiada dalej Celsus, le zrozumiawszy nauk Plato-
79
PS 18(17),12.
80
Wj 20, 21.
81
Wj 24, 2,
82
Por. 1 Kor 2, 10.
83
Ps 104(103), 6.
84
Mt 11, 27.
85
Platon Listy, 2, p. 312 E 313 A, przek. M. Maykowskiej.
86
Por. Iz 6, 2.
87
Por, Ez 1, 5. 10. 18.
266

na, pyszni si swoim nadniebnym Bogiem i wynosz si ponad niebo y-


dw". Nie stwierdza tu wyranie, czy chrzecijanie wynosz si tylko po-
nad niebo, na ktre przysigaj ydzi, czy wynosz si rwnie ponad
ydowskiego Boga.
Nie mam zamiaru mwi tu o tych, ktrzy wyznaj Boga innego ni
Ten, ktremu kaniaj si ydzi, chc natomiast broni chrzecijan i wy-
kaza, e prorocy ydowscy, jako starsi od Platona, nie mogli niczego od
niego zapoyczy. Nie wzilimy zatem od Platona nastpujcych sw:
Do Krla wszechrzeczy odnosi si wszystko, i ze wzgldu na niego jest
wszystko". Nauk t przyjlimy od prorokw, ktrzy lepiej od Platona
j sformuowali, a Jezus i Jego uczniowie objanili myl Ducha, obecnego
w prorokach; Duch ten za nie by niczym innym, tylko Duchem Chrystu-
sa.
Take o miejscu nadniebnym Platon wcale nie mwi pierwszy, ju
dawniej bowiem Dawid, przedstawiajc wspaniao wiedzy o Bogu, ktr
posiadaj ci, co wznosz si ponad sprawy zmysowe, powiedzia w Ksi-
dze Psalmw: Chwalcie Boga, niebiosa nad 88
niebiosami, i wody, ktre s
nad niebiosami, niech chwal imi Paskie" .
Wiem dobrze, a pisali o tym i inni89, e tego, co mwi w Fajdrosie, na-
uczy si Platon od ydw i od prorokw zaczerpn nastpujce sformu-
owanie: A miejsca tego, ktre jest ponad niebem, ani nie odda nigdy
aden z poetw ziemskich w pieni, ani go w pieni godnie odda ni zdo-
a" 90 i tak dalej. Spotykamy tam rwnie i takie sowa: Miejsce to zaj-
muje nieubrana w barwy ani w ksztaty, ani w sowa istota istotnie istnie-
jca: dusza, ktr sam jeden tylko rozum kierownik oglda moe. Naoko-
o niej wiat przedmiotw prawdziwej wiedzy" 91.
Z tych samych proroctw czerpa rwnie i nasz Pawe, ktry wiedziony
tsknot do miejsc, ktre s ponad ziemi i niebem, czyni wszystko, aby
do nich dotrze. Powiada zatem w drugim licie do Koryntian: To bo-
wiem obecne, prdko przemijajce i lekkie utrapienie nasze gotuje dla nas
bezmiar wiekuistej chway, gdy my nie wpatrujemy si w to, co widzial-
ne, ale w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to za, co
niewidzialne, trwa wiecznie" 92.
20. Kady inteligentny czytelnik pojmie, e mwic o rzeczach widzial-
nych aposto myla o tym, co podpada pod zmysy, niewidzialnymi za na-
zwa rzeczy niedostrzegalne, ktre mona poj wycznie rozumem. Tak
samo doczesnymi nazwa rzeczy widzialne i podlegajce zmysom, wiecz-
nymi za niedostrzegalne i niewidzialne. I wiedziony pragnieniem ich
ogldania, wspierany tsknot za nimi, uwaa, e wszelkie cierpienie jest
znikome i atwe do zniesienia. Doznajc za utrapie i cierpie nigdy nie
by nimi do tego stopnia zgnbiony, by nie agodzi ich kontemplacj rze-
czy wiecznych, albowiem mamy wielkiego Kapana, Jezusa Chrystusa, kt-
ry wyszed z nieba 93 w wielkoci swej potgi i majestatu, ktry obieca
skrztnym uczniom nauki Boej, yjcym w sposb godny tej nauki, e
88
Ps 148, 4.
89
Por. Jzef Flawiusz Przeciw Apionowi, 2, 36.
90
Platon Fajdros, 27, p. 247 C, przek. W. Witwickiego.
91
Tame.
92
2 Kor 4, 1718.
93
Por. Hbr 4, 14.
267

zaprowadzi ich do miejsca, ktre jest ponad ziemi; powiedzia mianowi-


cie: Abycie i wy tam byli, gdzie ja jestem" 94.
Dlatego i my ywimy nadziej, e po obecnych trudach i utrapieniach
znajdziemy si na szczytach nieba i zgodnie95z nauk Jezusa otrzymamy
rda wody tryskajcej ku yciu wiecznemu , wstpimy do rzeki pozna-
nia i bdziemy tam, gdzie, jak powiedziano, wody, ktre s ponad nie-
biosami, chwal imi Paskie".
Jeli i my bdziemy chwali imi Paskie, nie zostaniemy strceni ze
szczytw nieba, lecz zawsze bdziemy oglda niewidzialne przymioty Bo-
ga; nie bdziemy si ich domyla na podstawie stworzonych rzeczy tego
wiata, lecz bdziemy z nimi, jak powiedzia ucze Jezusa, ,,twarz
w twarz" 96. Albowiem 97
gdy przyjdzie to, co jest doskonae, zniknie to, co
jest tylko czciowe" .
21. Pisma czytane w kocioach Boych nie wyjaniaj, czy istnieje sie-
dem niebios albo czy w ogle ich liczba jest okrelona98. Mwi tylko
o niebiosach", pojmujc je jako sfery planet, jak twierdz Grecy, czy
te zawierajc w tym sowie jak gbsz tajemnic.
Celsus zgodnie z pogldem Platona utrzymuje, e droga dusz z ziemi ku
niebiosom i z niebios na ziemi wiedzie przez planety, Mojesz natomiast,
najstarszy z naszych prorokw, opowiada, e nasz patriarcha, Jakub, wi-
dzia we nie zesanym przez Boga drabin sigajc do nieba, a anioo-
wie 99Boy wchodzili i schodzili po niej, Pan za wspiera si na jej szczy-
cie . Nie wiadomo jednak, czy Mojesz mia na myli to samo co Platon,
czy te zawar w opowiadaniu o drabinie jak gbsz myl. Filon 100 na-
pisa na ten temat rozpraw zasugujc na to, aby j starannie przestu-
diowali wszyscy, ktrzy miuj prawd.
22. Z kolei, pragnc popisa si wielk erudycj, Celsus opowiada rw-
nie o jakich misteriach perskich: Wzmiank na ten temat, powiada,
znajdujemy w naukach perskich, a zwaszcza w misteriach odprawianych
przez Persw ku czci Mitry101. Zawieraj one symbol dwch sfer niebie-
skich sfery gwiazd staych i sfery planet, przez ktre przechodzi dusza.
Symbol ten przedstawia si nastpujco: Jest to drabina zawierajca sie-
dem bram, a na jej szczycie jest umieszczona sma brama; bramy te s
wykonane kolejno z oowiu, cyny, spiu, elaza, brzu, srebra i zota.
Uwaaj, e pierwsza brama naley do Kronosa (Saturna), a ow symbo-
lizuje powolno tej planety, druga do Afrodyty (Wenus), symbolizowanej
przez jasno i mikko cyny, trzecia twarda, spiowa do Zeusa
(Jowisza), czwarta do Hermesa (Merkurego), albowiem elazo, tak jak Her-
mes, wytrzymuje wielkie trudy oraz nadaje si do handlu i jest uywane
do rnorakich prac, pita nietrwaa i zmienna, bo zbudowana ze sto-
pu do Aresa (Marsa), szsta, srebrna, do ksiyca, a sidma zota, do
94
J 14, 3.
95
Por. J 4, 14.
96
1 Kor 13, 12.
97
1 Kor 13, 10.
98
W ujciu apokaliptyki ydowskiej niebo dzielio si na siedem sfer, np. wedug
Ksigi Adama i Ewy raj mieci si w trzecim niebie, w I w. po Chr. siedzib spra-
wiedliwych umieszczano w sidmym niebie. Gnostycy nauczali, e sfer niebieskich
jest wicej.
99
Por. Rdz 28, 1213.
100
por. IV, 51. Orygenes ma tu na myli pismo Filona De somniis.
101
Por. I, 9.
268

soca, albowiem metale te imituj barw ksiyca i soca". Stara si na-


stpnie dociec, dlaczego ten symbolicznie wyobraony szereg planet zosta
objaniony za pomoc nazw rnej materii, i wyjaniajc teologi persk
usiuje przystosowa do niej argumenty zaczerpnite ze sztuki muzycznej.
I nie poprzestaje na tym, lecz chcc si popisa erudycj daje rne obja-
nienia pene terminw muzycznych.
Gdybym przytoczy tu sowa Celsusa odnoszce si do tego zagadnienia,
postpibym, jak sdz, bezsensownie i pomieszabym rne sprawy tak
samo jak on, skoro niedorzecznie wcza do oskarenia ydw i chrzeci-
jan nie tylko Platona, lecz take perskie misteria Mitry i ich interpretacje,
Nie wnikajc w to, czy Persowie w swoich misteriach gosz prawd,
czy te kami, zapytam, dlaczego Celsus opowiada wanie o misteriach
Mitry i stara si je objani, zamiast zaj si jakimikolwiek innymi? Prze-
cie Grecy, jak si wydaje, wcale nie cenili wyej misteriw Mitry anieli
misteriw eleuzyskich102 albo tych, ktre odprawiano ku czci Hekaty 103
na Eginie. Skoro jednak wola mwi o misteriach barbarzyskich i o ich
wyjanieniach, czemu nie oceni wyej misteriw egipskich, ktre znajdu-
j bardzo wielu zwolennikw, albo misteriw kapadockich odprawianych
w miecie Komana ku czci Artemidy104, misteriw trackich albo w kocu
rzymskich, w ktre bywaj wtajemniczani nawet najznakomitsi senatoro-
wie 105? Jeeli nie chcia mwi o nich, bo nie dostarczaj one adnych
argumentw przeciw ydom i chrzecijanom, czemu nie wydawao mu si
rwnie niestosownym opowiadanie o misteriach perskich?
23. Jeeli zatem kto pragnie posi tajemn nauk o przejciu dusz
ku sprawom boskim, powinien czerpa j nie z zagmatwanej teorii przy-
toczonej przez Celsusa, lecz raczej z ksig, ktre ydzi czytaj w synago-
gach, a uznawanych rwnie przez chrzecijan, albo z samych tylko pism
chrzecijaskich; niech przeczyta o widzeniu proroka, opisanym przy ko-
cu proroctwa Ezechiela 106. Jest tam mowa o bramach, ktre symbolizuj
pewne zagadnienia odnoszce si do rnego sposobu wznoszenia si dusz
ku doskonaoci. Niech zapozna si te z Apokalips Jana, w ktrej jest mo-
wa o 107Boym miecie, wiekuistym Jeruzalem, o jego fundamentach i bra-
mach . A jeli kto potrafi zrozumie wyoon za pomoc symboli na-
uk o drodze, po ktrej dusze id do Boga, niechaj przeczyta Ksig Liczb
Mojesza; niech si zastanowi nad tym, co moe mu odkry tajemnic za-
wart w opowiadaniu o hufcach synw Izraela, z ktrych jedne zostay
ustawione ku wschodowi, inne ku poudniowi, twarz ku poudniowym
wiatrom, inne ku morzu, a jeszcze inne ku pnocy; zauway, e wbrew
opinii Celsusa s to zagadnienia wcale niegodne wzgardy i nie poszukiwa-
102
Misteria eleuzyskie obchodzono w Eleusis ku czci Demeter i Persefony
w zwizku z dzikczynieniem za otrzymane plony. Myl przewodni tych misteriw
bya wiara w niemiertelno ludzkiej duszy, ktra nie ginie, tak jak nie ginie ziar-
no rzucone w gleb.
103
Por. I, 9.
104
Artemida, mit. siostra Apollona, posiadaa moc zsyania chorb i uzdrawiania.
O misteriach Artemidy w Komana wspomina Kasjusz Dion Kokcejanus Historia rzymska, 36, 11.
105
Chodzi tu by moe o uroczystoci na cze tradycyjnych bogw rzymskich albo
o misteria pochodzenia wschodniego ku czci Mitry, Kytaeli, Izydy i Ozyrysa itd.
106
Por. Ez 48.
107
Por. Ap 21.
269

ne przez gupcw i ndznikw, zrozumie nauk o istocie liczb, ktre si


wymienia i dostosowuje do poszczeglnych gmin.
Nie sdz, eby trzeba byo teraz wyjania te sprawy. Niech jednak
Celsus i czytelnicy jego ksiki wiedz, e w Pismach, ktre uchodz za
autentyczne i natchnione przez Boga, nie ma wcale mowy o siedmiu nie-
biosach i e ani nasi prorocy, ani apostoowie Jezusa,108
ani sam Syn Boy
nie zapoyczyli adnej nauki od Persw albo Kabirw .
24. Zakoczywszy wykad o mitraizmie Celsus powiada, e gdyby kto
po wyjanieniu tajemnic chrzecijaskich zestawi je z perskimi misteria-
mi i zechcia je porwna, pojby rnic, jaka zachodzi midzy nimi.
Tam, gdzie potrafi wymieni nazwy sekt, ktre zna, nie zawaha si tego
zrobi. Teraz za, gdy tym bardziej naleao wymieni nazw sekty here-
tyckiej, 109
choby nawet bya znana, sekty, ktra korzystaa z tablicy astrolo-
gicznej , nie uczyni tego.
Jednake na podstawie tego, co powiedzia, wnioskuj, e obio mu si
o uszy co nieco na temat ndznej sekty ofitw i od niej, jak sdz, przy-
najmniej czciowo zapoyczy to, co napisa o owej tablicy.
Ja jednak, wiedziony umiowaniem prawdy, ogldaem t tablic
i stwierdziem, e zawiera ona kamliwe ludzkie zmylenia, o ktrych Pa-
we powiedzia, e wlizguj si do domw i przecigaj na sw stron ko-
bietki obcione grzechami, powodowane podaniami rnego rodzaju,
takie, 110
co to zawsze si ucz, a nigdy nie mog doj do poznania pra-
wdy" .
Do tego zatem stopnia brak tej tablicy prawdopodobiestwa, e nie po-
trafi ona przekona nie tylko naiwnych kobiet, ktre atwo oszuka, ale
nawet i prostakw, cho oni s gotowi pj za czymkolwiek, co zawiera
przynajmniej pozory prawdopodobiestwa. A chocia przewdrowaem
wiele krajw w poszukiwaniu ludzi, ktrzy gosz, e posiadaj jak wie-
dz, nie znalazem nigdzie nikogo, kto by gosi nauk zawart w tablicy
astrologicznej.
25. Tablica ta przedstawia rysunek dziesiciu oddzielonych od siebie
okrgw, powizanych jedenastym koem, ktre miao by jakoby dusz
wszechwiata i ktrego nazwa brzmiaa Lewiatan". Pisma ydowskie,
chcc da ludziom do mylenia, powiadaj, e Lewiatan zosta stworzony
przez Boga dla szyderstwa, w Psalmach bowiem znajdujemy nastpujce
sowa: Wszystko mdrze uczynie, ziemia jest pena Twoich stworze.
Oto morze wielkie i szeroko rozlane, tam okrty pyn bd, zwierzta
wielkie
111
i mae, i w smok, ktrego stworzye, by naigrawa si z nie-
go" . W tekcie hebrajskim zamiast wyrazu smok" byo imi Le-
wiatan".
108
Kabirowie mieszkacy miasta Kabira (Kabeira) w Azji Mniejszej, por. Kas-
jusz Dion Kokcejanus Historia rzymska, 36, 10, 1.
109
Tablica astrologiczna bya rodzajem schematu sfer planetarnych, ktry suy
gnostykom do wyjaniania wtku upadej duszy, ewentualnie upadej Mdroci
(Sophia), oraz wtku zbawienia, czyli wdrwki duszy przez sfery planetarne do
Ogdoady (semki) i do najwyszego Bytu, Boga. Tablic posugiwali si ofici (czci-
ciele wa) oraz chrzecijascy gnostycy, walentynianie. Informacje Orygenesa s
potwierdzone przez inne przekazy rdowe: pisma Ireneusza, Hipolita oraz orygi-
nalne pisma gnostykw. Rekonstrukcj graficzn tablicy astrologicznej ofitw podaje
H. Leisegang Die Gnosis, Stuttgart 1955, midzy stronami 3233 i z komentarzem
na s. 168172.
110
2 Tym 3, 6.
111
Ps 104(103), 2426.
270

Autor tej bezbonej tablicy naucza, e Lewiatan, ktrego wyranie


oskaraj sowa proroka, jest przenikajc wszystko dusz. W tym samym
miejscu spotykamy imi Beemon", ktre widnieje na tablicy poniej naj-
niszego okrgu. Imi Lewiatan natomiast zostao umieszczone w dwch
miejscach, nad koem i w rodku koa. Celsus dodaje, e tablica zostaa
przedzielona grub czarn lini, i powiada, e nosi ona nazw Gehenny al-
bo Tartaru.
Poniewa w Ewangelii wyraz Gehenna (pieko) oznacza miejsce kary,
staraem si dociec, czy w dawniejszych pismach uywa si go w tym sa-
mym znaczeniu, zwaszcza e ydzi znaj to sowo. Odkryem, e w miej-
scu, gdzie Pismo mwi o dolinie syna Ennoma" 112, nie ma w hebrajskim
tekcie rnicy midzy dolin Ennoma" i Gehenn"; badajc za do-
kadniej tekst stwierdziem, e do posiadoci Beniamina zalicza si rw-
nie Gehenn albo dolin Ennoma, w ktrej leaa Jerozolima. Zastana-
wiajc si, co wynika z tego, e niebieska Jerozolima i dolina Ennoma
nale do posiadoci Beniamina, doszedem do wniosku, e chodzi tu o ka-
ry, ktre maj oczyci dusze ludzkie, zgodnie ze sowami: Oto idzie Pan
jak ogie zotnika113i jak ug farbiarzy, i usidzie wypalajc i oczyszczajc
jak srebro i zoto" .
26. Zatem w okolicach Jerozolimy znajduje si miejsce kary dla tych,
ktrzy maj by stopieni, bo przyjli do swej duszy zo, zwane przenonie
oowiem. Dlatego u Zachariasza 114 bezbono siedziaa na talencie oowiu.
Tego jednak, co mona powiedzie na ten temat, nie naley wykada
wobec szerokiego audytorium, a zreszt i nie tu odpowiednie miejsce po
temu. Poza tym nie jest rzecz bezpieczn wyjania na pimie te zagad-
nienia, skoro wikszo ludzi nie potrzebuje adnej nauki ponad to, co si
mwi o karze oczekujcej grzesznikw. Nie ma potrzeby wykracza poza
t nauk, bowiem s i tacy, ktrych strach przed wieczn kar zaledwie
powstrzymuje przed cakowitym oddaniem si wystpkowi i konsekwen-
cjom z niego pyncym.
Ani autorzy tablicy astrologicznej, ani Celsus, nie zdawali sobie sprawy
z tego, co to jest Gehenna; gdyby bowiem znali nauk o piekle, nie che-
piliby si swoimi rysunkami i tablicami jako pewnymi dowodami prawdy,
a Celsus w pimie przeciwko chrzecijanom nie umieciby midzy oszczer-
stwami tego, czego nie gosili chrzecijanie, lecz moe jacy heretycy, kt-
rych obecnie wcale ju nie ma, a jeli nawet jeszcze istniej, to s bardzo
nieliczni i zupenie rozproszeni.
Zatem jak platonicy nie maj obowizku broni pogldw Epikura i je-
go bezbonych nauk, tak samo my nie musimy mwi o tym, co zawiera
tablica astrologiczna, ani polemizowa z zarzutami, ktre Celsus przeciw
niej sformuowa. Pominiemy wic cay wywd Celsusa na ten temat, jako
zbyteczny i niepotrzebny. Sami bowiem bardziej ni Celsus bdziemy ga-
ni tego rodzaju nauki wobec tych, ktrzy dali si im owadn.
27. Powiedziawszy o tablicy astrologicznej Celsus zmyla jakie bzdury
na temat pieczci", o ktrej wspominaj pisarze kocielni, i przedstawia
je w formie dialogu, ktrego jednak nikt nie mg przecie sysze. Powia-
da mianowicie, e tego, ktry posiada piecz, nazywa si Ojcem, ten za,
kto jest znaczony pieczci, zwany modziecem i Synem, odpowiada: Zo-
112
113
Jer 7, 31.
114
Ml 3, 23.
Por. Zch 5, 7.
271

staem namaszczony biaym olejkiem z drzewa ycia". Nie syszaem, eby


nawet heretycy gosili podobne nauki.
Nastpnie okrela rwnie liczb aniow podawan przez tych, ktrzy
dostarczaj pieczci: Siedmiu aniow, powiada, stoi z jednej i z drugiej
strony duszy umierajcego ciaa: jedni nazywaj si anioami wiata, dru-
dzy anioami wadczymi, a wadc ich jest przeklty bg". Atakujc to
sformuowanie susznie powstaje Celsus przeciwko tym, ktrzy omielaj
si wypowiada podobne sowa; my rwnie oburzamy si na nich, jeeli
w ogle istniej ludzie, ktrzy przekltym" nazywaj ydowskiego Boga,
ktry zsya deszcze i grzmi, ktry jest twrc tego wiata, Boga Mojesza,
ktry stworzy wiat tak, jak to opisa Mojesz.
Wydaje mi si jednak, e w tym miejscu co innego mia na celu Celsus,
co, co spowodowaa jego niegodna filozofa nienawi wobec nas: pragn
niewtpliwie, aby ludzie nie znajcy naszej nauki przeczytawszy jego
ksik walczyli z nami jak z bezbonikami, ktrzy Stwrc tego piknego
wiata nazywaj przekltym Bogiem. Celsus postpuje, sdz, tak samo
jak ydzi, ktrzy w pocztkach religii chrzecijaskiej szerzyli oszczer-
stwa przeciw nauce: opowiadali, e chrzecijanie zabijaj dzieci i jedz ich
ciaa, e chcc ukradkiem popeni wystpki gasz wiata i kady z nich
spkuje z kobiet, ktra przypadkiem wpadnie mu w rce.
Oszczerstwa te, cho przecie byy bzdurne, miay jednak wielki wpyw
na szerokie masy ludzi i przekonyway wrogw naszej nauki, e tacy
wanie s chrzecijanie; jeszcze i teraz zwodz pewn ilo ludzi, ktrzy
unikaj nawet zwykych rozmw z chrzecijanami.
28. Wydaje si zatem, e Celsus to samo mia na celu goszc, e chrze-
cijanie nazywaj Stworzyciela przekltym Bogiem: pragn, aby czytel-
nik uwierzywszy, jeli to moliwe, jego oszczerstwom walczy z chrzeci-
janami jak z najokropniejszymi bezbonikami. Poza tym nie rozumia fak-
tw, a usiujc wyjani, dlaczego Bg stworzenia wiata, ktre opisa Moj-
esz, jest nazywany przekltym Bogiem, powiada: Wedug ich wyobrae
taki jest wanie Bg i dlatego godny przeklestwa,115e zorzeczy wowi,
ktry da pierwszym ludziom rozeznanie dobra i za" .
Powinien jednak wiedzie, e ci, ktrzy stoj po stronie wa jako isto-
ty, ktra wywiadczya pierwszym ludziom116dobrodziejstwo, ci, ktrzy
przewyszaj mitycznych Tytanw i Gigantw , ci, ktrzy nazywaj si
czcicielami wa (ofitami), do tego stopnia s wrogami chrzecijastwa, e
oczerniaj Jezusa tak samo jak Celsus: nie dopuszczaj nikogo do swego
zwizku, zanim nie przeklnie Jezusa.
Zauwa zatem, jak gupio postpi Celsus, skoro w swej rozprawie
z chrzecijanami za chrzecijan uzna ludzi, ktrzy nie chc sysze imie-
nia Jezusa nawet jako mdrego i cnotliwego czowieka. Czy moe wic
by postpowanie gupsze albo bardziej szalone, anieli postpowanie tych,
ktrzy chcieli przybra nazw swej sekty od imienia wa jako twrcy
dbr, albo ni postpowanie Celsusa, ktry sdzi, e oskarenia skiero-
wane przeciwko ofitom odnosz si rwnie do chrzecijan?
Dawno temu filozof grecki 117, ktry miowa umiarkowanie i udowad-
115
116
Jest to pogld ofitw.
117
Por. IV, 32.
Chodzi zapewne o kynika Kratesa z Teb, por. II, 41, Nazw kynicy" wywodzo-
no od wyrazu kyon pies, albo od nazwy gimnazjum Kynosarges, w ktrym wy-
kada zaoyciel szkoy, Antystenes.
272

nia wasnym szczliwym yciem, e ubstwo nie przeszkadza w osig-


niciu szczcia, nazwa siebie kynikiem; natomiast ci bezbonicy, tak jak-
by byli wami, a nie ludmi, dla ktrych w jest najwikszym wrogiem,
s dumni z tego, e od118imienia nieprzyjaznego i budzcego groz wa
przybrali nazw ofitw i chepi si jakim Eufratesem119, od ktrego
przyjli sw bezbon nauk.
29. Lc w dalszym cigu chrzecijan i atakujc tych, ktrzy Boga Moj-
esza, Boga, ktry nada ludziom spisane przez Mojesza Prawo, nazywaj
przekltym Bogiem, i sdzc, e tak wanie postpuj chrzecijanie, Cel-
sus powiada: C moe by gupszego, c bardziej szalonego nili ta
gupia mdro? Jaki bd popeni Prawodawca ydowski? Jake to,
uznajesz stworzenie wiata, Jego dzieo, i Prawo ydowskie, interpretujc
je, jak twierdzisz, alegorycznie, wbrew woli, bezboniku, chwalisz Stwr-
c wiata, ktry udziela ydom ask, ktry obieca im, e rozszerzy ich
nard a po krace ziemi i wskrzesi zmarych z ciaem i krwi, ktry zsy-
a natchnienie prorokom, a jednoczenie Go zniewaasz? Kiedy ydzi
przypieraj ci do muru, przyznajesz, e czcisz tego samego Boga co oni;
kiedy jednak okazuje si, e nakazy twojego nauczyciela, Jezusa, rni
si od przykaza Mojesza, prawodawcy ydowskiego, zamiast Niego i Ojca
szukasz innego Boga".
Celsus, w znakomity filozof, otwarcie ju oczernia chrzecijan stwier-
dzajc, e przyparci do muru przez ydw przyznaj, i czcz tego samego
Boga, kiedy jednak nakazy Jezusa nie zgadzaj si z przykazaniami Moj-
esza, szukaj innego Boga. A przecie my w dysputach z ydami i w roz-
mowach midzy sob stwierdzamy wyranie, e znamy tylko jednego Bo-
ga, Tego, ktrego niegdy czcili ydzi i ktremu, jak utrzymuj, take
obecnie oddaj cze: nigdy te nie popeniamy bezbonoci wobec Niego.
Nie gosimy jednak, e120Bg wskrzesi zmarych z ciaem i krwi, jak to ju
poprzednio wyoyem . Nauczamy, e ciao ludzkie posiane w skazitel-
noci, niesawie i saboci, jako ciao zmysowe, nie powstanie w takim,
stanie, w jakim zostao posiane. Zagadnienie to wystarczajco wyjani-
limy ju wczeniej 121.
30. Nastpnie Celsus wraca do sprawy siedmiu demonw-wadcw,
o ktrych nigdzie nie wspominaj chrzecijanie, a uznaj ich, jak sdz,
ofici. W tablicy astrologicznej, ktr miaem w rkach, znajduj podobn
kolejno owych demonw jak ta, ktr przedstawi Celsus. Celsus powia-
da, e pierwszy demon ma posta lwa, nie podaje jednak, jakie imi nadali
mu bezbonicy; ja za odkryem, e ta poda tablica na pierwszym miej-
scu wymienia podobnego do lwa Michaa, o ktrym Pismo wite opowia-
da jako o aniele Stworzyciela. Na drugim miejscu umieszcza Celsus byka,
tablica za, ktr ogldaem, na drugim miejscu wymienia bykoksztat-
nego Suriela. Trzecim wedug Celsusa jest demon-paz wydajcy grone
piski, tablica za mwi w tym miejscu o Rafaelu podobnym do wa.
Czwarty demon ma u Celsusa posta ora, tablica za umieszcza w tym.
miejscu Gabriela, ktry ma by podobny do ora. Pity demon, jak mwi
Celsus, ma gow niedwiedzia, tablica natomiast wymienia imi Thautha-
118
Nazwa ofici wywodzi si od wyrazu ophis w, por. III, 13.
119
120
Eufrates uchodzi za twrc sekty ofickiej.
121
Por. IV, 57.
Por. V. 1819.
273

baoth, ktry podobny jest do niedwiedzia. Szsty ma u Celsusa gow


psa, tablica za przedstawia Erathaotha. Sidmy, powiada Celsus, ma go-
w osa i nazywa si Thaphabaoth albo Onoel; ja za zauwayem, e de-
mon ten w tablicy nosi imi Onoel albo Thartharaoth i ma posta osa.
Postanowiem dokadnie przedstawi t spraw, aby nie wydawao si, e
Celsus chwali si znajomoci spraw, o ktrych my nie mamy pojcia.
Uczyniem to rwnie i w tym celu, aby wykaza, e chrzecijanie lepiej
od Celsusa znaj te nauki, cho nie s one naukami chrzecijaskimi, lecz
doktrynami ludzi cakowicie obcych zbawieniu, ludzi, ktrzy nie okrelaj
Jezusa jak Zbawiciela, ani jako Boga, Nauczyciela czy Syna Boego.
31. Jeli za chcesz si dowiedzie, jakimi zmyleniami posuguj si ci
oszuci w celu przycigania ludzi do swojej nauki, ktra rzekomo zawiera
jakie tajemnice (a mimo to nie osigaj adnych sukcesw), posuchaj,
czego nauczaa swoich uczniw, gdy ci przekroczyli ju barier za", to
znaczy zamknite na wieki bramy, nad ktrymi panuj moce aniow-
-wadcw; ka im modli si nastpujco: Pozdrawiam jednoksztatnego
krla, wze lepoty, nierozwane zapomnienie, pierwsz potg zachowan
w duchu opatrznoci i w mdroci: odchodz std czysty bdc ju czst-
k wiatoci Syna i Ojca. Udziel mi aski, Ojcze, udziel mi aski".
Utrzymuj, e std wywodzi si ich semka 122. Skoro za przychodz do
tego, ktrego zw Jaldabaoth, tak maj si modli: Tobie, pierwszy i sid-
my, Jaldabaoth, tobie, ktry zostae zrodzony po to, by wada, tobie, kt-
ry jeste pierwszym rozumem czystoci i mdroci i doskonaym dzieem
Ojca i Syna, ofiaruj symbol ycia odcinity t pieczci i otworzywszy
wiatu bram, ktr zamkne w swym wiecznym bycie, znowu wolny
przechodz przez twoje pastwo. Udziel mi aski, Ojcze, tak, udziel mi
aski". Twierdz za, e planeta Saturn jest zwizana cile z demonem
podobnym do lwa.
Kto za przeszed od Jaldabaotha do Ja(o), tak ich zdaniem powinien
si modli: Tobie za. ktrego wida noc, naczelniku tajemnych miste-
riw Syna i Ojca, drugi Jao, pierwszy 123 wadco mierci, czstko niewinnoci,
przynosz jako symbol wasn brod i gotw jestem przej przez twe
krlestwo; ty ywym sowem umocni tego, ktry powsta z ciebie. Udziel
mi aski, Oicze, udziel mi aski".
Przystpiwszy do Sabaotha, tak si do niego zwracaj: Wadco pitej
potgi, Panie Sabaoth, obroco prawa nadanego rzeczom stworzonym przez
ciebie, a wyzwolonym przez ask, potn Pentad, widzc nienaganny
symbol swej sztuki odcinity w ksztacie tego wizerunku przepu mnie,
ktry jestem ciaem
124
wyzwolonym przez Pentad. Udziel mi aski, Ojcze,
udziel mi aski" .
Uwaaj dalej, e zwracajc si do Astafajosa naley modli si nast-
pujco: Wadco trzeciej bramy, Astafajosie, rzdco pierwszego elementu,
wody, ty, ktry ogldasz istot wiata, przepu mnie, jednego z mistw 125
oczyszczonego duchem dziewicy. Udziel mi aski, Ojcze, udziel mi aski".
Ajloajosa nakazuj baga tymi sowami: Wadco drugiej bramy, Ajloa-
124
Ogdoada, por. przypis 109.
128
Tak w wydaniu P. Koetschau'a hyenen. M. Borret przyjmuje lekcj hypekoon noun ulegy
umys.
124
W tekcie brak modlitwy skierowanej do wadcy czwartej bramy".
125
Mista czowiek wtajemniczany w misteria.
274

josie, przepu mnie; ofiaruj ci symbol twojej matki, ask skryt mo-
cami potg. Udziel mi aski, Ojcze, udziel mi aski".
Na kocu stawiaj Horajosa i tak ka si do niego modli: Ty, ktry
dzierysz wadz nad pierwsz bram, bo bez obawy przeszed przez za-
grod ognist, Horajosie, przepu mnie ogldajc symbol swej potgi od-
cinity pieczci drzewa ycia i przedstawiony w podobinie niewinnoci.
Udziel mi aski, Ojcze, udziel mi aski".
32. Opowiedziaem o tym poruszony rzekom erudycj Celsusa, ktra
w istocie jest raczej prn ciekawoci i gupot. Pragnem jednak, aby
nasi czytelnicy i czytelnicy Prawdziwego sowa dowiedzieli si, i dobrze
znamy pogldy Celsusa, ktry faszywie zarzuca chrzecijanom, e ich nie
rozumiej i nie maj o nich pojcia; po to przestudiowaem je i przed-
stawiem, aeby oszuci nie twierdzili, e wiedz wicej od nas, i by nie
oszukiwali ludzi, ktrych zwodz, popisujc si znajomoci wymylonych
imion. Mgbym przytoczy jeszcze wicej dowodw na to, e znamy dok-
tryny tych oszustw, ale potpiamy je jako wrogie, bezbone i nie majce
nic wsplnego z prawdziwymi naukami chrzecijaskimi, ktre wyznajemy
a do mierci.
Naley jednak zdawa sobie spraw, e twrcy tych doktryn nie znali
magii ani nie pojmowali nauk zawartych take w Pismach Boych i dla-
tego pomieszali wszystko: imiona Jaldabaoth, Astafajos i Horajos zaczerp-
nli z nauk magicznych, z Pism ydowskich za wzili imi tego, ktrego
ydzi nazywaj Jao albo Ja, Sabaoth, Adonai i Eloajos. A przecie imiona
zaczerpnite z Pism s nazwami jednego i tego samego Boga. Wrogowie
Boga nie pojmujc tego, jak sami przyznaj, mniemali, e kim innym
jest Jao, kim innym Sabaoth, kim innym Adonajos, ktrego Pismo nazywa
Adonai, a jeszcze kim innym Eloajos, ktremu prorocy ydowscy nadali
imi Eloai.
33. I inne bajeczki opowiada dalej Celsus: mwi, e niektrzy ludzie
przemieniaj si w demony i jedni staj si lwami, inni bykami, a jeszcze
inni wami, orami, niedwiedziami albo psami".
Znalazem w tablicy astrologicznej figur geometryczn, ktr Celsus
nazywa czworoktem, jak rwnie to, co ci nieszczliwcy umieszczaj
przed bramami raju; jest to namalowany w formie rednicy jakiego koa
ognistego ognisty miecz, ktry strzee dostpu do drzewa wiedzy i ycia.
Celsus nie chcia, albo moe nie potrafi przytoczy tekstu modlitw, ktre
bdna nauka wymylona przez tych bezbonikw nakazuje wznosi przy
kadej bramie raju tym, ktrzy do niej przystpuj. Ja za zacytowaem je,
aeby udowodni Celsusowi i jego czytelnikom, e zapoznaem si dokad-
nie z zaoeniami tej bezbonej religii i stwierdziem, e nie ma ona nic
wsplnego z czci, jak chrzecijanie okazuj Bogu.
34. Przedstawiwszy to wszystko, a take i inne sprawy, tak jak to opo-
wiedzielimy, Celsus kontynuuje: Oni wykadaj jeszcze inne zagadnie-
nia, cytuj sowa prorokw, opowiadaj o kolistych sferach, o strumieniach
kocioa ziemskiego i obrzezania, o potdze pyncej z jakiej dziewicy
imieniem Prunikos126, o ywej duszy, o niebie zamordowanym dla ycia,
o ziemi zabitej mieczem, o wielu ludziach zabitych po to, by yli, o mier-
ci, ktra zostanie usunita ze wiata wwczas, gdy umrze grzech ziemski,
o ciasnej drodze, ktra std w d prowadzi, i o bramach samorzutnie ot-
126
Prunikos, personifikacja mdroci w doktrynie walentynian. Por. VI, 35; VIII, 49.
275

wartych127. Jest tam drzewo ycia, jest tam zmartwychwstanie ciaa za


spraw drzewa; dlatego, sdz, e ich nauczyciel zosta przybity do krzy-
a, a z zawodu by ciel. Gdyby jednak przypadkiem zosta strcony ze
skay, wtrcony w przepa albo uduszony sznurem, gdyby by szewcem,
kamieniarzem czy kowalem, wwczas w niebie byaby skaa ycia, kamie
zmartwychwstania albo sznur niemiertelnoci, kamie szczcia, elazo
mioci lub wita skra. Czy starucha opowiadajc dzieciom bajki przed
zaniciem nie wstydziaby si mwi takich bredni?"
Wydaje mi si, e Celsus pomiesza tu sprawy, ktrych nie rozumia.
Jest rzecz prawdopodobn, e zaczerpn to i owo z jakiej herezji i nie
zastanowiwszy si nawet nad jej sensem wygasza jakie twierdzenia, aby
ci, ktrzy nie znaj naszych nauk ani pogldw heretyckich, uwaali go
za biegego znawc doktryny chrzecijaskiej. Wskazuj na to przytoczo-
ne jego sowa.
35. Musimy przecie posugiwa si sowami prorokw, jeli chcemy
dowie, e Jezus jest zapowiedzianym przez nich Mesjaszem, i wykaza, e
to, co o Jezusie mwi Ewangelia, wiadczy o spenieniu si proroctw.
Stwierdzenie o kolistych sferach pochodzi moe od wspomnianej herezji,
ktra uczy o siedmiu okrgach mocy wadczych zawartych w jednym
kole, ktre nazywa dusz wszechrzeczy i Lewiatanem, i moe te ze le
zrozumianego ustpu Ekklezjastesa: Przebiegajc wszystko wokoo idzie
wiatr i wraca si do okrgw swoich" 128.
To, co Celsus mwi o strumieniach ziemskiego Kocioa i obrzezania,
przej od tych, ktrzy twierdz, e ziemski Koci wywodzi si z jakie-
go niebieskiego Kocioa i potnego bytu wiecznego (eonu), a obrzezanie
opisane w Prawie stanowi symbol jakiego obrzezania, ktre jest dokony-
wane w miejscu oczyszczenia. Dziewic Prunikos uczniowie Walentyna
nazywaj mdro bdc wzorem ich bdnej mdroci i sdz, e 129 jej
symbolem jest kobieta, ktra przez dwanacie lat cierpiaa na krwotok .
Nie zrozumia tego Celsus i dlatego mieszajc pogldy Grekw, barbarzy-
cw i heretykw opowiada o potdze pyncej i jakiej dziewicy imie-
niem Prunikos.
Ci sami uczniowie Walentyna w swych tajnych pismach nazywaj y-
w dusz" by moe tak zwanego duchowego Stwrc", inni za susznie
chc odrni w ten sposb dusz martw od ywej duszy czowieka, kt-
ry zosta zbawiony.
Co oznacza zamordowane niebo" i zabita mieczem ziemia", co oznacza-
j ludzie zabici po to, aby yli", naprawd nie wiem. Podejrzewam, e
Celsus sam to sobie wymyli.
36. Co si za tyczy mierci, ktra zostanie usunita ze wiata wwczas,
gdy umrze grzech ziemski, to i my moemy powiedzie tak samo komen-
tujc tajemnicze sowa Apostoa: Gdy pooy nieprzyjaci130pod nogi Jego,
wwczas jako ostatni wrg zostanie pokonana mier" . Powiedziano
rwnie: Skoro za to, co zniszczalne, przyodzieje si w niezniszczalno,
wtedy sprawdzi si sowo, ktre zostao napisane: Zwycistwo pochono
mier" 131.
127
Por. VI, 35.
128
Koh 1, 6.
129
Por. Mt 9, 20.
130
Por. 1 Kor 15, 2526.
131
1 Kor 15, 54.
276

O wskiej drodze w d" mwi moe ci, ktrzy wymylili nauk o me-
tempsychozie. O bramach samorzutnie otwartych" opowiadaj chyba ci,
ktrzy gosz i wyjaniaj nastpujce sowa: Otwrzcie mi bramy spra-
wiedliwoci! Wszedszy w nie bd Pana wysawia. Oto jest brama Pana,
sprawiedliwi przez ni wchodzi bd" 132. W dziewitym Psalmie znajdu-
jemy takie sowa: Ty, ktry mnie wyprowadzasz z133bram mierci, abym
gosi ca chwa Twoj w bramach Crki Syjonu" . Bramami mierci"
Pismo nazywa grzechy, ktre wiod do zguby, bramami Syjonu" za do-
bre uczynki; std bramy sprawiedliwoci" oznaczaj to samo, co bramy
cnoty", ktre otwieraj si samorzutnie przed czowiekiem dcym do
cnoty i dobrych uczynkw.
Na temat drzewa ycia" lepiej 134 mgby powiedzie ten, kto wyjania
nauk o opisanym w Ksidze Rodzaju raju posadzonym przez Boga.
Wielokrotnie ju wymiewa Celsus zmartwychwstanie, ktrego istoty
nie rozumia; nie poprzestajc jednak na tym mwi teraz, e twierdzimy,
jakoby zmartwychwstanie ciaa pochodzio od drzewa; nie zrozumia, jak
si zdaje, nastpujcego przenonego powiedzenia: Przez drzewo mier
i przez drzewo powstanie umarych. Przez Adama mier, dziki Chrystu-
sowi ycie" 135.
Dalej Celsus kpi z nauki o drzewie i atakuje j z dwu stron. Powiada,
e czcimy drzewo albo dlatego, e nasz Nauczyciel zosta przybity do krzy-
a, albo dlatego, e z zawodu by ciel. Nie zauway, e o drzewie ycia
wspominaj ju Pisma Mojesza, a w Ewangeliach przyjtych przez Ko-
ci nigdzie nie ma mowy o tym, e Jezus by ciel 136.
37. Celsus sdzi, e my wyprowadzilimy drzewo ycia z alegorycznej
interpretacji krzya i zgodnie z tym bdnym pogldem stwierdza: Gdy-
by przypadkiem ich nauczyciel zosta strcony ze skay, wtrcony w prze-
pa albo uduszony sznurem, umieciliby w niebie ska ycia, przepa
zmartwychwstania albo sznur niemiertelnoci". I dalej: Jeli za opo-
wiadaj o drzewie ycia dlatego, e ich mistrz by ciel, z pewnoci gdy-
by by szewcem, mwiliby o witej skrze, gdyby by kamieniarzem, m-
wiliby o bogosawionym kamieniu, a gdyby by kowalem, nauczaliby o e-
lazie mioci".
Czy nie rzuca si w oczy sabo jego zarzutw, skoro ly on ludzi,
ktrych obiecywa nawrci jako oszukanych? Dodaje te dalsze oskare-
nia, ktre odnosz si raczej do tych, ktrzy wymylaj sobie wadcw po-
dobnych do lww, majcych ole gowy i ciaa ww, nie dotycz za zu-
penie wyznawcw nauki Kocioa. Istotnie, nawet pijana starucha wsty-
dziaby si opowiada do snu dzieciom takie bajki, jakie opowiadaj oni,
wymylajc stwory o olich gowach i zmylajc publiczne modlitwy przy
kadej bramie raju.
Celsus nie ma pojcia o nauce Kocioa, o nauce, ktr mog poj tylko
nieliczni, ci mianowicie, ktrzy zgodnie z nakazem Jezusa cae swoje y-
cie powicili badaniu Pism i bardziej od filozofw greckich, ktrzy tru-
dz si, by osign jak rzekom wiedz, staraj si poj sens witych
nauk.
132
Ps 118 (117), 1920.
133
Ps 9, 1415.
134
Por. Rdz 2, 8.
135
Por. Rz 5, 12; 1 Kor 15, 2122.
136
Orygenes przeoczy zdanie z Mk 6, 3: Czy nie jest to ciela, syn Maryi?"
277

38. Nie poprzesta nasz szlachetny przeciwnik na roztrzsaniu nauki


zawartej w tablicy astrologicznej; aby rozbudowa oskarenie przeciwko
nam cho nie mamy nic wsplnego z tamt nauk wysuwa inne za-
rzuty przytaczajc sowa heretykw, tak jakby one od nas pochodziy.
Powiada wic: I to jeszcze budzi zdumienie w ich nauce, e midzy stre-
fami nadniebnymi umieszczaj rwnie dwa okrgi opatrzone napisami:
mniejszy i wikszy, i odnosz je do Ojca i Syna".
Rzeczywicie, zauwayem na tablicy astrologicznej dwa okrgi, mniej-
szy i wikszy, z napisami na rednicach: Ojciec" i Syn". Poza tym, mi-
dzy wikszym okrgiem, koncentrycznym z mniejszym, a drugim koem,
zoonym z dwch okrgw, zewntrznego tego, i wewntrznego
niebieskiego, bya namalowana jak gdyby przegroda w ksztacie topora.
Nad ni widniao keczko, styczne z tym wikszym okrgiem, i zawierao
napis Mio". Poniej przegrody byo drugie keczko, rwnie styczne
z tym samym okrgiem, opatrzone napisem ycie". W drugim okrgu,
skadajcym si z dwch k, widnia rysunek figury w ksztacie rombu
z napisem Opatrzno mdroci", a na ich przeciciu by napis Natura
mdroci". Nad przeciciem byo jeszcze jedno kko z napisem Wiedza",
a poniej nastpne z napisem Rozum".
Opowiedziaem o tym, aby wykaza czytelnikowi, i lepiej od Celsusa,
i to nie tylko ze syszenia, znamy pogldy, ktre rwnie potpiamy. Nie
twierdz jednak stanowczo i nie rozpowiadam, e ci, ktrzy przechwalaj
si takimi gupstwami, uprawiaj jakie sztuki magiczne albo e jest to
szczytem ich mdroci. Celsus, ktrego ju wielokrotnie przyapalimy na
kamstwie i wytaczaniu bzdurnych oskare, sam moe wiedzie, czy
w tym miejscu kamie, czy te istotnie o tym, co przedstawi w swojej
ksice, dowiedzia si od wrogw nie obeznanych z nasz wiar.
39. Z kolei Celsus zwraca si przeciwko tym, ktrzy uprawiaj magi
i sztuczki czarnoksiskie i wymieniaj jakie barbarzyskie imiona demo-
nw; powiada, e postpuj oni tak samo jak ci, ktrzy dokonuj sztuczek
i wywouj duchy w obecnoci ludzi nie zdajcych sobie sprawy z tego, e
inaczej brzmi imiona demonw po 137 grecku, a inaczej po scyty sku. Powou-
je si tu na wiadectwo Herodota , e u Scytw Apollo nazywa si
Gongosyros, Posejdon Tagimasades, Afrodyta Argimpasa, a Hestia Ta-
biti".
Kto potrafi, atwo zauway, e i w tym miejscu Celsus kamie razem
z Herodotem: przecie Scytowie nie wiedza, czy istoty, ktre uwaaj za
bogw, s identyczne z bstwami greckimi. Jakie istnieje prawdopodobie-
stwo, e Scytowie wanie Apollona nazywaj Gongosyrosem? Nie sdz,
eby z nazwy Gongosyros" przeoonej na jzyk grecki mona byo wy-
prowadzi etymologi imienia Apollo". Nie sdz te, eby Apollo ozna-
cza po scytyjsku to samo co Gongosyros. To samo mona powiedzie o po-
zostaych imionach. Z innych powodw i na podstawie innej etymologii bo-
wiem nadali Grecy imiona swoim bogom, innymi przyczynami powodowali
si w tej samej sprawie Scytowie, Persowie, mieszkacy Indii, Etiopowie,
Libijczycy ozy wszyscy inni, ktrzy odszedszy od pierwotnego, czystego
pojcia Stworzyciela wszechrzeczy, zapragnli nada imiona swoim bs-
twom.

137
Por. Herodot Dzieje, 4, 59.
278

Do ju powiedziaem na ten temat, gdy udowadniaem, e Sabaoth


i Zeus s innymi osobami, i na podstawie Pism Boych rozprawiaem o j-
zykach 138. Pomijam wic tutaj te sprawy, bowiem Celsus zmusza nas do
powtarzania si.
Dalej znowu mwi mtnie o oszukaczej magii i chyba nie przypisuje
jej nikomu, skoro nie ma nikogo, kto wyznajc jak religi uprawiaby
czarnoksistwo; a moe odnosi j do tych, ktrzy wobec ludzi naiwnych
stosuj tego rodzaju sztuczki, aby wydawao si, e dokonuj czego na-
tchnieni moc Bo. Powiada wic tak: Czy musz wspomina tych
wszystkich, ktrzy uczyli przebagalnych pieni, zakl odwracajcych
nieszczcia, wtajemniczali w obrzdy oczyszczalne, nauczali wykonywa
rzeby i posgi demonw, mwili o szatach, liczbach, kamieniach, roli-
nach, korzeniach i innych przedmiotach zawierajcych rzekomo leki prze-
ciw truciznom?"
Nie ma powodu, bymy bronili si przed tymi zarzutami, bo tego ro-
dzaju podejrzenia nas nie dotycz.
40. Odnosz wraenie, e Celsus postpuje tutaj tak samo jak ci, co pa-
ajc nienawici wobe chrzecijan zapewniaj ludzi nie znajcych religii
chrzecijaskiej, e osobicie przyapali nas na spoywaniu dziecicych
cia albo e na wasne oczy widzieli, jak bez skrpowania spkujemy
z naszymi kobietami.
Jak cae mnstwo ludzi, nawet zupenie obcych naszej religii, stwierdzi-
o, e s to zmylone oszczerstwa, tak samo mona uzna za fasz to, co
opowiada Celsus; mwi on mianowicie, i widzia u niektrych naszych
kapanw cudzoziemskie ksigi zawierajce imiona demonw i formuki
magiczne. Dodaje te, e kapani naszej religii nie gosz niczego korzyst-
nego, lecz ich nauki s zgubne dla ludzi.
Oby wszystko, co Celsus powiedzia przeciw chrzecijanom, miao tak
wag! Wwczas cae rzesze ludzi przekonayby si naocznie, e s to czcze
kamstwa, skoro obcujc z wieloma chrzecijanami nigdy nie syszeli
o czym podobnym.
41. Dalej, zapominajc, e celem jego rozprawy jest walka z chrzeci-
janami, Celsus opowiada, i muzyk egipski, niejaki Dionizjos, z ktrym
kiedy rozmawia, powiedzia mu, e czarnoksinicy posiadaj wielki
wpyw na ludzi prostych i zdemoralizowanych, nie mog natomiast wcale
wywrze wpywu na filozofw, ktrzy zajmuj si zdrowymi dociekania-
mi. Skoro nasz przeciwnik chce rozprawia o magii, mgbym dorzuci
jeszcze co nieco do tego, co ju powiedziaem139 na ten temat. Ponie-
wa jednak trzeba poprzesta na tym, co cile si wie z rozpraw Cel-
susa, powiem, e jeli kto chce si dowiedzie, czy filozofowie ulegaj
wpywom sztuk magicznych, czy nie, niechaj przeczyta wydane przez Moj-
ragenesa wspomnienia o Apolloniosie z Tyany 140, ktry by jednoczenie
magiem i filozofem. Autor tych wspomnie filozof, niechrzecijanin
opowiada, e sztuka magiczna Apolloniosa uja wielu znakomitych filo-
138
Por. V, 45.
139
Por. II, 51; IV, 33; VI, 32.
140
O Mojragenesie wspominaj: Plutarch (Moralia, 671 C) i Filostrates (Vita Apollonii, 1, 3; 3,
41). Apollonios z Tyany (I w. po Chr.), filozof neopitagorejski, moralista, uchodzi za cudotwrc
(uzyska przydomek boskiego ma" theios aner), przeladowany przez Nerona i Domicjana.
Znajdujemy o nim wzmiank u Lukiana (Aleksander..., 5).
279

Ju kiedy indziej, gdy chciaem ciebie ratowa daremnie,


Zeus mnie chwyciwszy za nog w d rzuci z progw wyniosych" 146.

I tak samo w fragmencie, ktry zawiera przemwienie Zeusa skierowa-


ne do Hery:
Czy nie pamitasz ju tego, jake zawisa na niebie
Kiedym ci nogi kowadem jedn i drug obciy,
Race obwiza acuchem zotym, a ty wrd eteru
I chmur wisiaa? Pomimo wzburzenia bogowie Olimpu
Pomc nie mogli ci wszyscy. Gdym tylko kogo docign,
Zaraz go z niebios wysokich ciskaem na ziemi, gdzie spada
Prawie bez ycia" 147.

Interpretujc wiersze Homera dowodzi Celsus, e sowa Zeusa zwrcone


do Hery s sowami, ktre Bg wypowiada do materii, i oznaczaj, e Bg
poczy i uporzdkowa za pomoc odpowiednich wizw materi, ktra
na pocztku bya rozproszona, oraz e demony, ktre okazay zuchwao
wobec niej, strci za kar z nieba. Dodaje, e w takim sensie rozumia
sowa Homera Ferekides, gdy mwi: "W dole, poniej pustej ziemi jest
Tartar, ktrego pilnuj cry Eoreasza, Harpie i Thyella 148
(Nawanica),
a Zeus strca tam bogw, jeli ktry dopuci si zuchwalstwa" .
Podobne znaczenie ma wedug Celsusa przepikny peplos Ateny, ktry
wszyscy mog oglda w czasie procesji podczas Panatenajw149. Ozna-
cza on, e jaki nieskalany i niezrodzony demon panuje nad zuchwaymi
mieszkacami ziemi". Opowiedziawszy o bzdurnych pomysach Grekw
Celsus w konkluzji oskara nasze pogldy twierdzc, e Syn Boy do-
znaje krzywd od diaba i poucza nas, abymy byli wytrwali wobec udrk,
jakie diabe nam gotuje. Jake to mieszne! Powinien raczej, jak mi si
zdaje, ukara diaba, a nie grozi ludziom, ktrych w oszuka".
43. Zastanw si zatem, czy nasz oskaryciel, ktry zarzuca nam, e
trwamy w bezbonym bdzie i nie rozumiemy sensu zagadek Boych,
sam nie popada w bd: nie zdaje sobie bowiem sprawy z tego, e nauka
o zym duchu strconym z nieba zostaa wyoona ju w pismach Moje-
sza, ktry by starszy nie tylko od Heraklita i Ferekidesa, ale nawet od
Homera. O wu bowiem, ktry spowodowa wypdzenie ludzi z raju Bo-
ego i ktry jest pierwowzorem Ferekidesowego Ofioneusa, opowiada
Mojesz, e obietnic osignicia boskoci i zdobycia wyszych dbr zwid
kobiet, a za namow kobiety poszed mczyzna.
A wspomniany w Ksidze Wyjcia 150 zabjca czy nie jest przyczyn
zguby tych, ktrzy mu wierz, ktrzy nie stawiaj czoa jego zu i nie
149
Homer Iliada, 1, 590591, przek. K. Jeewskiej.
147
Tame, 15, 18 nn., przek. K. Jeewskiej.
148
Ferekides frg. B 5 w wydaniu Dielsa.
149
Panatenaje, pradawne wito ateskie ku czci Ateny, obchodzone przez dzie-
wi dni w miesicu Hekatombajon (przeom lipca i sierpnia). Co cztery lata wito
miao szczeglnie uroczysty charakter i zwao si wwczas Wielkimi Panatenajami,
W czasie wita odbyway si zawody (agony) poetyckie, muzyczne, recytatorskie
i sportowe, wycigi konne, tace w zbroi, bieg z pochodniami, wreszcie w procesji
(pomp) w wityni Ateny skadano przygotowywan na kade Panatenaje bogato
haftowan szat peplos, eiresione gazk oliwki ozdobion wstkami i po-
dami rolnymi. Uroczysto zamykao zoenie hekatomby z wow poczone z wielk
uczt. Po zwycistwie pod Salamin (480 r. przed Chr.) w czasie ostatniego dnia
wit odbyway si wycigi okrtw. Por. T. Zieliski Grecja niepodlega, Warsza-
wa 1958.
280

sprzeciwiaj si jemu? Tym samym by rwnie w kozio wypuszczal-


ny", 151
zwany po hebrajsku Azazel, o ktrym mowa w Ksidze Kapa-
skiej. , ktrego dziaem bya pustynia, ktrego naleao wypdza, a zo
przeze wyrzdzone zaegnywa modlitw. Wszyscy bowiem, ktrzy na
skutek grzechu nale do dziau zego ducha, jako wrogowie istot nale-
cych 152
do Boga stanowi pustyni Boga. A wspomniani w Ksidze S-
dziw synowie Beliala, czyimi ze wzgldu na sw niegodziwo s sy-
nami, jeli nie tego za? Poza tym w Ksidze Hioba 153, ktry by starszy
nawet od Mojesza, napisano wyranie, e diabe stan przed Bogiem
i prosi Go o wadz nad Hiobem, aby go dotkn najsroszymi cierpie-
niami: utrat dobytku i dzieci, a potem straszn chorob, ktra zwaa si
trdem. Aby nie wydawao si, e w rozprawie z Celsusem opieram si
na nowszych pismach, pomijam to, co o diable kuszcym Zbawiciela pisze
Ewangelia.
Przy kocu Ksigi Hioba154, gdzie Pan rozmawia z Hiobem spord wi-
chru i chmur, wiele mona przeczyta rwnie o wu. Nie wspominam ju
o tym, co Ezechiel mwi jakby o faraonie, Nabuchodonozorze albo o wad-
cy Tyru155, pomijam sowa, Izajasza 156, ktry biada nad krlem Babilonu.
Z tych wszystkich miejsc mona si wiele dowiedzie o zu, o jego pocho-
dzeniu i pocztku, o tym, e zo powstao za spraw duchw,157ktre utra-
ciy skrzyda i poszy w lad ducha, ktry pierwszy skrzyda straci .
44. Albowiem nie byo moliwe, aeby przypadkowe albo dodane do-
bro byo podobne do dobra substancjalnego 158; tego dobra ma pod do-
statkiem kady, kto, e si tak wyra, poywa ywego chleba ku wasne-
mu zbawieniu; jeli za go nie ma, to z wasnej winy, bo nie stara si kar-
mi ywym chlebem i prawdziwym napojem. Karmione tym chlebem i po-
jone tym napojem powstaje na nowo skrzydo, zgodnie ze sowami naj-
mdrszego Salomona, ktry tak mwi o prawdziwym bogaczu: Przypra-
wi sobie skrzyda jakby orle i ulecia do domu obrocy swego" l59.
Albowiem Bg, ktry potrafi uy w dobrym celu nawet tych, ktrzy
przez zo oddalili si od Niego, susznie umieci zych gdzie na tym
wiecie i zaoy szko cnoty dla tych, ktrzy pragn walczy wedug
zasad, aby t cnot osign; uczyni tak po to, aby oczyszczeni ich nie-
prawoci, jak zoto w ogniu, nie dopuszczajc za do natury swego ro-
zumu i okazujc si godnymi osignicia rzeczy boskich, byli wynoszeni
przez Sowo ku najwyszemu szczciu i, jeli tak mona powiedzie, do
szczytu dbr.
Ten za, kogo po hebrajsku nazywa si szatanem, a z grecka satanas,
oznacza po prostu przeciwnika. Kady zatem, kto wybiera zo i yje we-
dug za, kto postpuje wbrew cnocie, jest szatanem, to znaczy przeciwni-
kiem Syna Boego, ktry jest sprawiedliwoci, prawd i mdroci.
150
151
Por. Wj 12, 23.
152
Por. Kp 16, 8. Stanowi pustyni Boga" tzn. s przez Boga opuszczeni.
153
Por. Sdz 19, 22.
154
Hi 1, 62, 7.
155
Por. Hi 40, 20.
156
Por. Ez 2632.
Por. Iz 14 4 nn.
157
Aluzja do Platona (Fajdros, 25, p. 246 BC). Por. IV, 40.
158
Mamy tu do czynienia z terminologi stoick; dodanym pniej dobrem" jest rozkosz
(hedone), por. Diogenes Laertios ywoty..., 7, 86.
159
Prz 23, 5.
281

Gwnym jednak przeciwnikiem jest ten, kto pierwszy spord istot y-


jcych w pokoju i szczliwoci utraci skrzyda i szczcie, kto, jak mwi
Ezechiel,
160
by doskonay w drogach swoich, a znalaza si w nim niepra-
wo" , kto jakby nasycony dobrami by pieczci podobiestwa i wie-
cem piknoci w raju Boym" 161, uleg jednak potpieniu, zgodnie z mi-
stycznymi sowami zwrconymi
162
do niego: ,,Wniwecz obrcony jeste i prze-
stae istnie na zawsze" .
Ufajc Pismu przedstawilimy miao i odwanie tylko kilka fragmen-
tw, ktre moe nie maj adnej wartoci; jeli jednak kto powiciwszy
si badaniu Pisma witego zbierze w cao wszystko, co powiedziano na
temat za, jak powstao i jak jest obalane, dostrzee, i ani Celsus, ani nikt,
czyj dusz zy demon odrywa i odciga od Boga, od prawdziwego wy-
obraenia Boga i od Sowa Boego, nawet we nie nie wyobraa sobie
sensu nauki Mojesza i prorokw o szatanie.
45. Skoro Celsus wspomina rwnie o tak zwanym Antychrycie nie
majc pojcia, co napisali o nim Daniel i Pawe, ani co o jego przyjciu
przepowiedzia w Ewangeliach Zbawiciel, musimy i na ten temat powie-
dzie kilka sw.
Jak twarze ludzkie rni si midzy sob, tak samo niepodobne s ludz-
kie serca. Oczywista, e rne s serca ludzi, zarwno tych, ktrzy maj
skonno ku dobru ale nie wszyscy w jednakowym stopniu i tak samo
zostali nim naznaczeni i uformowali si ku niemu jak i tych, ktrzy
lekcewac cnot pdz w przeciwnym kierunku. S midzy nimi tacy,
ktrych zo wypenio cakowicie, i tacy, w ktrych to zo jest nieco mniej-
sze. C wic dziwnego, e w ludziach s dwie, e tak powiem, kracowo-
ci jedna dobra, a druga za, e pierwsza tkwi w czowieku, ktry uka-
da swoje myli wedle Jezusa, z ktrego wypyno nawrcenie, uleczenie
i poprawa rodzaju ludzkiego, a druga w czowieku, ktry myli wedug
tak zwanego Antychrysta?
Bg za, ktry wie wszystko z gry, pojmowa to i zapragn za pored-
nictwem prorokw zakomunikowa o tym ludziom, aby ci wszyscy, kt-
rzy rozumiej Jego sowa, lgnli do cnoty i wystrzegali si za. Wypadao,
aby jedna kracowo, dobra, ze wzgldu na sw wspaniao zostaa na-
zwana Synem Boym, druga za, cakowicie tamtej przeciwna, nazywaa
si synem zego ducha, szatana i diaba. Skoro za po tym najlepiej mona
pozna, e zo osiga szczyt, i odgrywa rol czego dobrego, zy duch
przy pomocy swego ojca, diaba, dokonuje znakw, cudw i objawia fa-
szyw moc. Albowiem oprcz pomocy, ktrej w najwikszych wystpkach
udzielaj oszustom demony zwodzce ludzi, udziela jej rwnie sam dia-
be, aby oszuka rodzaj ludzki.
Z pewn tajemniczoci mwi o Antychrycie Pawe pouczajc, w jaki
sposb, kiedy i po co przyjdzie on do ludzi. Zastanw si, czy to, co mwi
Pawe, nie zawiera w sobie najwyszej powagi i czy w najmniejszym
choby stopniu zasuguje na wykpienie.
46. A mwi nastpujco: Prosimy was, bracia, przez przyjcie Pana
naszego, Jezusa Chrystusa, i nasze zebranie wok Niego, abycie si nie
dali zbyt atwo zachwia w waszym przekonaniu ani zastraszy, czy to
160
Por. Ez 28, 15.
161
Ez 28, 1213.
162
Ez 28, 19.
282

przez ducha, czy przez mow, czy przez list rzekomo od nas pochodzcy,
jakoby ju bliski by dzie Paski. Niech was nikt nie zwodzi adnym
sposobem: gdy dzie ten nie nadejdzie, dopki nie przyjdzie najpierw
odstpstwo i nie objawi si czowiek grzechu, syn zatracenia, ktry si
sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa si Bogiem lub tym, co
odbiera cze, tak e zasidzie w wityni Boga dowodzc, jakoby sam
by Bogiem. Nie pamitacie, e wam to mwiem, gdy jeszcze byem u was?
I wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby si objawi w swym czasie. Albo-
wiem ju dziaa tajemnica bezbonoci; tylko ten, co teraz powstrzymu-
je niech powstrzymuje bdzie usunity. A wtedy ukae si w nik-
czemnik, ktrego Pan Jezus zgadzi tchnieniem ust swoich i zniszczy bla-
skiem przyjcia swego. Pojawieniu si jego towarzyszy bdzie dziaanie
szatana z ca moc, wrd znakw i faszywych cudw i z wszelkim zwo-
dzeniem ku nieprawoci tych, ktrzy gin, poniewa nie przyjli mioci
prawdy, aby dostpi zbawienia. Dlatego Bg dopuszcza dziaanie na nich
oszustwa, tak i uwierz kamstwu, aby byli osdzeni 163
wszyscy, ktrzy
nie uwierzyli prawdzie, ale upodobali sobie nieprawo" .
Wyjanianie tego wszystkiego po kolei nie naley do tematu tej roz-
prawy.
U Daniela znajduje si proroctwo o Antychrycie, proroctwo, ktre
moe wzbudzi u czytelnika podziw dla sw naprawd natchnionych
przez Boga i naprawd proroczych; mwi si tam o przyszych krles-
twach, jakie przyjd od czasw Daniela a do skoczenia wiata. Kto
chce, moe je przeczyta. Jeli za idzie o Antychrysta, popatrz, czy nie od-
nosi si do niego nastpujcy fragment: ,,A po krlestwie ich, gdy urosn
nieprawoci, powstanie krl o okrutnym obliczu, zdolny rozumie rzeczy
tajemne. Jego moc bdzie potna, bdzie niszczy wszelkie wspaniaoci
i dozna powodzenia w swych poczynaniach. I pobije mocarzw i lud wi-
tych, i powiedzie si jarzmo wizw jego. I powiedzie si zdrada w rce
jego i sercu jego.164I pozabija wielu, i powstanie na zgub wielu, i zetrze
ich jak jajka rk" .
To za, co powiedzia Pawe i co dosownie zacytowalimy: Zasidzie
w wityni Boga dowodzc, jakoby sam by Bogiem", Daniel wyraa na-
stpujco: I bdzie w Kociele obrzydo i a do skoczenia wiata i do
koca trwa bdzie spustoszenie" 165.
Uwaaem, e warto przytoczy te sowa wybrane z rnych miejsc,
aby czytelnik cho troch poj pogld witych Pism na temat diaba
i Antychrysta. Poprzestajc na tym spjrzmy, co dalej mwi Celsus, i we-
dle swych moliwoci rozprawmy si z tym.
47. Powiada wic dalej: Powiem teraz, skd przyszo im do gowy
mwi o Synu Boym: staroytni166.nazywali Synem Boym i pbogiem ten
wiat, ktry pochodzi od Boga . Zaiste, bardzo podobni do siebie s ci
dwaj synowie Boga!"
Celsusowi si wydaje, e to, co mwimy o Synu Boym, wywodzi si
z bdnego rozumienia nauki o wiecie, ktry pochodzi od Boga, jest sy-
nem Boym i Bogiem. Zastanawiajc si, kiedy y Mojesz i prorocy,

163
2 Tes 2, 112.
164
Dn 8, 2325.
165
Dn 9, 27.
166
Por. Platon Timajos, 6, p. 30 B; p. 34 AB; 13, p. 40 D41 D.
283

Celsus nie zdoa jednak zauway, e prorocy ydowscy zapowiedzieli


istnienie jakiego Syna Boego wiele wczeniej ni Grecy, nawet ci, kt-
rych Celsus 167nazywa staroytnymi". Nie chcia te 168
powoywa si na
przytoczony ju przez nas ustp z listw Platona , w ktrym jest mo-
wa o Stworzycielu wiata jako o Synu Boym; lka si chyba, eby Pla-
ton, ktrego tak czsto wychwala, nie zmusi go do przyznania, e Stwr-
ca wszystkich rzeczy jest Synem Boym, a pierwszy, najwyszy Bg jest
Jego Ojcem.
I nie ma nic dziwnego w naszym stwierdzeniu, e dusza Jezusa pozo-
staje w cisym zwizku z wielkim Synem Boym i nie moe by od Nie-
go oderwana. Z Pism Boych mona si dowiedzie i o innych rzeczach,
ktre podwjne z natury, uchodz za jedno i istotnie s jednoci; tak
powiedziano na przykad o mu i onie: Ju nie s dwoje, lecz s jed-
nym ciaem" 169, a o doskonaym czowieku, poczonym z prawdziwym
Panem, ktry jest Sowem, Mdroci i Prawd: Kto czy si z Panem,
jest z Nim jednym duchem" 170. Skoro zatem ten, kto czy si z Panem,
jest jednym duchem, to kt bardziej nili dusza Jezusa moe poczy
si z Panem, ktry jest samym Sowem, sam Mdroci, sam Prawd
i sam Sprawiedliwoci?
Jeeli wic tak si sprawy maj, to dusza Jezusa i Bg-Sowo, pierwo-
rodny wszelkiego stworzenia" 171 nie s dwiema rnymi istotami.
48. Stoicy twierdz, e cnota ludzka nie rni si od cnoty Boga i e
Bg najwyszy wcale nie jest szczliwszy od ich mdrca, lecz szczcie
ich jest jednakowe 172; Celsus nie wymiewa i nie wyszydza tego pogldu.
Gdy natomiast Sowo Boe naucza, e doskonay czowiek czy si i jed-
noczy z samym Sowem, a my idc dalej twierdzimy, e dusza Jezusa nie
oddziela si od Pierworodnego wszelkiego stworzenia, Celsus kpi z nazywa-
nia Jezusa Synem Boym, nie zdajc sobie sprawy z tajemniczych i mi-
stycznych nauk Pisma Boego na temat Jezusa.
Aby doprowadzi do uznania wartoci nauki kadego, kto chce zrozumie
nasz doktryn i czerpa z niej korzy, mwimy, e wedug Sowa Boego
cay Koci Boy jest ciaem Chrystusa, oywionym przez Syna Boego,
a czonkami tego ciaa jako caoci s ci wszyscy, ktrzy wierz. I tak jak
dusza oywia i porusza ciao, ktre samo z siebie nie moe si porusza,
tak samo Sowo poruszajc wedle potrzeby cae ciao, czyli Koci, po-
rusza rwnie poszczeglne jego czonki, ktre nie czyni nic bez woli
Sowa. Skoro zatem nie ma w tym, jak sdz, adnej rozbienoci, c dzi-
wnego, e dusza Jezusa, albo po prostu Jezus, pozostajc w cisej jed-
noci z samym Sowem nie odcza si od Jednorodzonego i Pierworodnego
wszelkiego stworzenia i jest z Nim identyczny? Ale do ju na ten temat.
167
Por. VI, 8.
168
Por. Platon Listy, 7, p. 341.
169
Mt 19, 6.
170
1 Kor 6, 17.
171
Kol 1, 15.
172
Tak jak spord dwch mdrcw ten, ktry umar w starszym wieku, nie jest
szczliwszy od tego, ktrego cnotliwe ycie ograniczyo si do mniejszej liczby lat,
podobnie i bstwo nie przewysza mdrca pod wzgldem szczliwoci, jeli nawet
ma nad nim przewag pod wzgldem wieku" (Seneka Listy..., 73, 13, przek. W. Kor-
natowskiego). Rozumowanie to opiera si na znanej tezie stoickiej o braku stopnio-
wania w dobru i zu: nie istnieje mniejsze i wiksze dobro, nie istnieje wiksze
i mniejsze szczcie, por. Diogenes Laertios ywoty...,7, 120.
284

49. Idmy dalej. Celsus jednym zdaniem, nie przedstawiwszy adnego


dowodu, oczernia Mojeszowy opis stworzenia wiata. Rwnie i opis
stworzenia wiata, rzecze, jest bardzo naiwny". Gdyby wyjani, dlaczego
ten opis wydaje mu si naiwny, i przytoczy jakie argumenty, mgbym
z nim polemizowa. W takiej jednak sytuacji nie wydaje mi si rzecz
stosown dowodzi wbrew jego twierdzeniu, dlaczego ten opis nie jest
naiwny. Gdyby jednak kto chcia si dowiedzie, czego nas uczy stwo-
rzenie wiata opisane przez Mojesza i jakie argumenty przemawiaj za
nim, niech sobie przeczyta nasz Komentarz do Ksigi 173 Rodzaju, od jej po-
cztku a do sw: Oto jest ksiga stworzenia ludzi" . Prbowaem wy-
jani w nim na podstawie Pisma, czym jest niebo, ktre zostao stworzone
na pocztku, czym jest ziemia, co w niej jest niewidzialnego i nieuksztato-
wanego, co to jest Otcha i czym s ciemnoci, ktre j okryway, co
oznaczaj wody i czym jest Duch Boy unoszcy si nad nimi, czym jest
stworzone wiato i sklepienie wobec stworzonego na pocztku nieba,
i tak dalej.
Celsus twierdzi, e rwnie opis stworzenia czowieka jest bardzo nai-
wny, nie przytacza jednak adnych naszych argumentw i nie polemizuje
z nimi. Nie posiada bowiem, jak mi si zdaje, adnych racji, ktre by
mogy obali twierdzenie, e czowiek zosta stworzony na obraz Boy;
nie rozumia, czym by raj posadzony przez Boga, czym byo ycie ludz-
kie w raju, ycie, ktre si potem nieszczliwie odmienio, gdy z powodu
grzechu
174
czowiek zosta wypdzony z raju rozkoszy i zamieszka poza
nim . Kto mwi, e s to naiwne twierdzenia, niech wpierw zastanowi si
nad poszczeglnymi zwrotami Pisma, choby nad takim: Postawi che-
rubw i miecz ognisty i obrotny, aby strzeg drogi do drzewa ycia" 175.
Moe Celsus sdzi, e Mojesz napisa to bez adnego sensu, postpujc
tak jak staroytni poeci komiczni, ktrzy opowiadali artem, 176e Projtos
odda sw crk Bellerof ontowi, a Pegaz pochodzi z Arkadii . Komicy
jednak pisali, aby wywoa miech, a nie jest rzecz prawdopodobn, aby
ten, ktry zostawi swoje pisma caemu narodowi w gorcym pragnieniu,
by nard ten uwierzy prawom pochodzcym od Boga, pisa gupstwa
i bez adnej gbszej myli mwi: Postawi cherubw i miecz ognisty
i obrotny, aby strzeg drogi do drzewa ycia", albo opowiada cokolwiek
bez sensu na temat stworzenia czowieka, nad czym zastanawiaj si g-
boko mdrcy ydowscy.
50. Nastpnie Celsus zebra z rnych wypowiedzi rnice w pogldach
na temat pochodzenia wiata i czowieka, ktre sformuowali staroytni
mdrcy, i powiedzia, e Mojesz i prorocy, ktrzy zostawili pisma po-
173
Rdz 5, 1. Z Orygenesowego Komentarza do Ksigi Rodzaju zachoway si, tylko
niewielkie fragmenty.
174
Widzimy wyranie, e Orygenes uznaje grzech rajski, a nie grzech, ktry mia
miejsce w wiecie duchw.
175
Rdz 3, 24.
176
O Bellerofoncie por. IV, 46. Wedug mitologii Projtos, m Antei, posa Belle-
rofonta do swego tecia, Jobaltesa, aby ten go zgadzi, i to Jobaltes odda Bellero-
fontowi sw crk za on, por. R. Graves Mity.,., s. 238. Pegaz skrzydlaty rumak,
ktry suy Bellerofontowi podczas jego wyprawy w celu zabicia Chimery; Pegaza
dosiaday Muzy, dlatego sta si on symbolem natchnienia poetyckiego. Orygenes
zwraca uwag na to, e autorzy komedii dla wywoania efektu komicznego zmieniali
tre znanych powszechnie mitw.
285

tomnym, nie zdawali sobie sprawy z natury wiata i ludzi i gosili wielkie
brednie". Gdyby powiedzia, dlaczego Pisma Boe wydaj mu si wielki-
mi bredniami, sprbowabym obali i ten jego pogld. A tak, naladujc
go i kpic, powiadam, e Celsus nie zdawa sobie sprawy z natury rozumu
i sw prorokw i napisa wielkie brednie w ksice, ktr samochwalcze
nazwa Prawdziwym sowem.
Skoro za wydaje si, e jasno i dokadnie zrozumia to, co zarzuci
opowiadaniu o dniach stworzenia, e mianowicie upyno kilka dni przed
stworzeniem wiata, nieba, soca, ksiyca i gwiazd, a po nich nastpiy
dalsze dni, na to tylko zwrc uwag: Czyby Mojesz zapomnia o tym,
e napisa, i wiat zosta stworzony w cigu szeciu dni, a zapomniawszy
o tym stwierdzi: Oto jest177ksiga stworzenia ludzi, w dniu, w ktrym Bg
stworzy niebo i ziemi" ? Nie jest jednake prawdopodobne, eby Moj-
esz opowiedziawszy o szeciu dniach stworzenia bez adnej ukrytej myli
napisa: W dniu, w ktrym Bg stworzy niebo i ziemi". Jeli kto sdzi,
e mona
178
to odnie do zdania: Na pocztku Bg stworzy niebo i zie-
mi" , niechaj wie, e stwierdzenie to zostao wypowiedziane przed dwo-
ma nastpujcymi zdaniami: Niech si stanie wiato; i staa si wia-
to" 179, oraz: Nazwa Bg wiato dniem" 180.
51. Dokadna interpretacja nauki o rzeczach dajcych si poj rozu-
mem i rzeczach podlegajcych zmysom, oraz wyjanienie, w jaki sposb
poszczeglne dni zostay przeznaczone na stworzenie tych dwu rodzajw
rzeczy, nie naley do tematu i nie odpowiada dyspozycji mojej rozprawy;
albowiem aby wyjani dokadnie opisane przez Mojesza stworzenie wia-
ta, musielibymy napisa osobne komentarze. Zrobiem to, jak potrafiem,
ju dawniej, zanim przystpiem do obecnej rozprawy z Celsusem, ww-
czas mianowicie, przed wielu laty, gdy pisaem o181szeciu dniach, w cigu
ktrych, jak mwi Mojesz, zosta stworzony wiat" .
Trzeba jednak wiedzie, e Sowo za porednictwem Izajasza obiecuje
sprawiedliwym, i przyjd dni, gdy w odnowionym wiecie soce nie
bdzie wicej wiatoci, lecz Pan bdzie dla nich wiatoci wieczn,
a Bg ich chwa" 182.
Wydaje mi si, e Celsus niedokadnie zrozumia doktryn jakiej nie-
godziwej herezji, ktra powiedzenie: Niech si stanie wiato", inter-
pretowaa jako sowa Stworzyciela wypowiedziane w formie proby, i dla-
tego stwierdzi: Ale przecie z pewnoci Bg nie otrzyma wiata skd
z gry, tak jak ci, ktrzy przypalaj swoje wiece od wiec ssiadw".
A dowiedziawszy si czego rwnie od innej bezbonej herezji powiedzia:
Jeli za by jaki przeciwnik najwyszego Boga, jaki przeklty Bg,
ktry czyni to wbrew jego woli, czemu Bg poyczy mu wiata?"
Na te zarzuty nie potrzebujemy odpowiada, albowiem sami jestemy
gotowi oskara bdne opinie heretykw i atakowa ich pogldy, nie te
jednak, ktrych jak Celsus nie znamy, lecz te, z ktrymi doskonale
si zapoznalimy, po czci z bezporednich kontaktw z heretykami, po
czci z ich pism, ktre pilnie studiowalimy.
177
Rdz 5, 1; 2, 4.
178
Rdz 1, 1.
179
Rdz 1, 3.
180
Rdz 1, 5.
181
Por. IV, 37; VI, 49.
182
Por. Iz 60, 19.
286

52. Celsus powiada dalej: Nie bd teraz mwi o stworzeniu i o za-


gadzie wiata, nie bd mwi o tym, czy wiat jest niestworzony i nie-
zniszczalny, stworzony, ale niezniszczalny, czy te na odwrt". A wic i my
nie bdziemy mwili teraz o tych sprawach, nie naley to bowiem do te-
matu.
Ale przytaczajc sowa: Duch Boy unosi si nad wodami" 183, nie
twierdzimy, e Duch najwyszego Boga by obecny w rzeczach sobie ob-
cych, nie utrzymujemy te, e wymagao zniszczenia to, co zostao le
stworzone przez jakiego innego stwrc wbrew Duchowi Wielkiego Boga,
a Bg pozwala na to.
Niech wic zdrowi bd ci, ktrzy tak twierdz, a z nimi Celsus, ktry
ich niezrcznie oskara. Powinien albo wcale nie wspomina o ich pogl-
dach, albo zgodnie ze sw szlachetnoci, ktr si chwali, przedstawi je
starannie i atakowa, jeli powiedzieli co bezbonie.
Nigdy nie syszelimy, e Wielki Bg poyczy Stwrcy Ducha, a potem
da zwrotu. Celsus w gupi sposb atakuje ten bezbony pogld: Jaki
Bg daje cokolwiek, aby potem da zwrotu? Domaga si zwrotu cze-
gokolwiek moe istota, ktra czego potrzebuje, Bogu za niczego nie
brak". I dodaje, jakby to by bardzo mdry argument: Dlaczego poycza-
jc nie wiedzia, e poycza zemu? Dlaczego nie zwraca uwagi na zego
stworzyciela, ktry dziaa na jego szkod?"
53. Nastpnie, jak sdz, miesza rne herezje i nie wyjaniwszy, e
jedne pogldy nale do jednych herezji, a inne do innych, przedstawia to,
co my zarzucamy Marcjonowi184; chyba jednak dowiedzia si o tym od
ludzi naiwnych i niedowiadczonych, ktrzy atakuj t nauk nie cakiem
rozsdnie.
Przytaczajc wic zarzuty przeciw Marcjonowi i nie wyjaniwszy, prze-
ciw komu si zwraca, mwi Celsus nastpujco: Czemu potajemnie ni-
szczy jego stworzenia? Dlaczego wdziera si potajemnie, mami i zwodzi?
Dlaczego wabi tych, ktrych, jak mwicie, tamten potpi i przekl? Dla-
czego ich porywa jak jaki handlarz niewolnikw? Dlaczego uczy ucieka
od Pana i od Ojca? Dlaczego sam ich adoptuje bez zgody Ojca? Dlaczego
nazywa siebie Ojcem tych, ktrzy nale do kogo innego?" I powiada da-
lej niby z podziwem: Zaiste, wspaniay to Bg, ktry pragnie by Ojcem
przekltych przez kogo innego grzesznikw, ndznikw i, jak sami mwi,
mieci! Wspaniay to Bg, ktry nie moe pochwyci i ukara spiskuj-
cego przeciw niemu przeciwnika, ktrego sam wypuci!"
Potem zwraca si przeciw chrzecijanom, ktrzy twierdz, e ten wiat
nie jest dzieem jakiego innego, obcego Boga: Jeli to wszystko jest jego
dzieem, to w jaki sposb Bg stworzy zo? Jake, nie potrafi przekona
i napomnie? Jake, auje, e stworzy niewdzicznych niegodziwcw,
gani wasne dzieo i niszczy wasne dzieci? Albo moe oddala je gdzie
z tego wiata, ktry sam stworzy?"
Zdaje mi si, e Celsus nie zdefiniowa tu pojcia za, chocia i wrd
Grekw kr rne opinie na temat istoty dobra i za; zaatakowa tylko
fakt, jakoby z naszego twierdzenia, e ten wiat jest dzieem najwyszego
Boga, wynikao, e Bg jest rwnie twrc za. Niechaj zatem trwa przy
swojej opinii na temat za: e Bg jest jego twrc albo e zo jest skut-
183
Rdz 1,2.
184
Por. V, 54.62.
287

kiem dziaania pierwszych stworze; dziwi si jednak, e z jego was-


nych sw nie wynika to samo, co, jak uwaa, wynika z naszego stwier-
dzenia, e ten wiat zosta stworzony przez Boga a wic i zo jest dzie-
em Eoym. Moe bowiem kto zapyta Celsusa: Jeli to wszystko jest
Jego dzieem, to w jaki sposb Bg stworzy zo? Jake, nie potrafi prze-
kona i napomnie?" Najwiksze zo istnieje wwczas, gdy kto oskara in-
nowiercw o faszywe pogldy, a sam trwa przy pogldach, ktre zasu-
guj na jeszcze wiksz nagan.
54. Zastanwmy si wic przez chwil nad tym, co Pisma Boe mwi
o dobru i zu, i jak powinnimy odpowiedzie na zarzut: W jaki sposb
Bg stworzy zo? Jake, nie moe przekona i napomnie?"
Wedug Pisma witego dobrem w cisym sensie s cnoty i cnotliwe
uczynki, zem za jest wszystko, co sprzeciwia si cnocie. Wystarczy przy-
toczy tutaj ustp z trzydziestego trzeciego Psalmu, ktry tak mwi na
ten temat: Szukajcym Pana adnego dobra nie zabraknie. Pjdcie, sy-
nowie, suchajcie mnie, naucz was bojani Paskiej. Jaki jest czowiek,
ktry pragnie ycia, pragnie dni dobre widzie? Strze jzyka swego od
zego,185a usta twoje niech nie mwi zdradliwie. Odstp od zego, czy do-
bro" . Albowiem sowa: Odstp od zego, czy dobro", nie odnosz si
do dobra i za cielesnego, jak je niektrzy nazywaj, ani do zewntrznego,
lecz do dobra i za duszy. Ten bowiem, kto odwrci si od takiego za i b-
dzie czyni takie dobro pragnc prawdziwego ycia, osignie je; ten, kto
pragnie widzie dni dobre", ktrych socem jest sowo sprawiedliwoci,
dotrze do tych dni, gdy Bg wyrwie go z obecnego wieku zego186 i ze zych
dni, 187
o ktrych tak mwi Pawe: Wyzyskujc chwil sposobn, bo dni s
ze" .
55. Mona stwierdzi, e sprawy cielesne i zewntrzne, ktre wiod do
zachowania naturalnego ycia, bywaj bdnie nazywane dobrem, wszy-
stko za, co szkodzi temu yciu, bywa nazywane zem.
Hiob tak mwi do swej ony: Jeli przyjlimy dobro z rki Boej,
czemu bymy zego przyj nie mieli?" 188 Prawdopodobnie pytanie Cel-
susa: W jaki sposb Bg stworzy zo?", pochodzi std, e w Pismach
Boych znajduj si takie 189
stwierdzenia pochodzce od Boga: Ja czyni
pokj i stwarzam zo" , albo: Zo zstpio od Pana na bram Jeruzalem,
grzmot wozw i jedcw" 190, a stwierdzenia te zaniepokoiy wielu czy-
telnikw, ktrzy nie mogli zrozumie, co w Pimie oznacza dobro i zo.
Albo moe Celsus zada to pytanie dlatego, e sysza jakie bdne inter-
pretacje tych zda.
My jednak twierdzimy, e Bg nie jest twrc za ani zych uczynkw.
Gdyby bowiem Bg rzeczywicie by twrc za, na czym opieraaby si
nauka o sdzie, pouczajca, e li bd karani wedle zych uczynkw sto-
sownie do swych grzechw, ci za, ktrzy yli cnotliwie i postpowali
zgodnie z cnot, bd szczliwi i otrzymaj nagrod od Boga? Wiem, e
na niektre wypowiedzi Pisma bd si powoywa ludzie, ktrzy omie-
laj si twierdzi, e zo pochodzi od Boga; oni jednak nie potrafi wska-
185
Ps 34 (33), H15.
186
Por. Gal 1, 4.
187
Ef 5, 16.
188
Hi 2, 10.
189
Iz 45, 7.
190
Mi 1, 1213.
288

za, e nie ma adnej sprzecznoci w Pimie, ktre potpia grzesznikw


i chwali ludzi cnotliwych, chocia s w nim rwnie pewne zwroty, ktre
mog zaniepokoi niezbyt biegych czytelnikw. Nie sdz, bymy musieli
cytowa teraz owe wszystkie niepokojce zdania Pisma, jest ich bowiem
bardzo wiele i wymagaj duszego zastanowienia, aby mona je byo
dokadnie wyjani.
Bg zatem nie stworzy za, jeli zrozumie to sowo we waciwym
sensie. Jednake, jeli idzie o porzdek wiata, to pewne, niewielkie zreszt
zo wynikno z Jego pierwszych dzie, tak jak wspaniaym przedmiotom
tworzonym przez stolarza towarzysz krte wiry i trociny, a budowni-
czowie zdaj si by twrcami odpadkw z kamieni i piasku, ktre le
przy wznoszonych budynkach.
56. Jeli za mwi kto o zu cielesnym i zewntrznym, ktre niewa-
ciwie jest nazywane zem, przyznajemy, e zdarza si, i takie zo tworzy
Bg, aby za jego pomoc nawraca ludzi. Ale czy taki pogld zawiera jak
niedorzeczno?
Chocia bowiem niewaciwie pojmujc zo jako przykroci, ktre ro-
dzice, nauczyciele i wychowawcy sprawiaj wychowankom, albo lekarze
pacjentom, ktrych dla wyleczenia kroj i przypalaj elazem, mwimy,
e rodzice wyrzdzaj zo dzieciom, tak samo jak nauczyciele, wycho-
wawcy i lekarze, to przecie nie zasuguj na nagan ci, ktrzy stosuj
chost albo kroj ciao; tak samo nie ma niedorzecznoci w stwierdzeniu,
e Bg zsya jakie zo po to, aeby nawrci i uleczy tych, ktrzy wy-
magaj takich cierpie. Nie zawiera wic191nonsensu powiedzenie, e zst-
pio od Pana na bram Jeruzalem zo" rzeczywicie istniejce w nie-
szczciach spowodowanych przez nieprzyjaci, a powstao po to, aby
nawrci tych, ktrzy nieszcz doznali. Podobny sens maj te nast-
pujce sowa: Ukarz przestpstwa ich rzg, a grzechy ich biczami" 192,
albowiem pogwacili prawo193
Boe, oraz: Masz wgle ognia, sid na nich,
one bd ci pomoc" . Tak samo objanimy i ten ustp: Ja czyni pokj
i stwarzam zo" 194; Bg bowiem stwarza zo cielesne i zewntrzne i za
jego pomoc oczyszcza i wychowuje tych, ktrzy nie chc da si wycho-
wa przez sowo i zdrow nauk.
Oto odpowied na zarzut: W jaki sposb Bg stworzy zo?"
57. Na pytanie: Jake, nie moe przekona i napomnie?", ju odpo-
wiedziaem, e zarzut taki mona postawi kademu, kto przyjmuje istnie-
nie Opatrznoci, jeli to moe stanowi powd oskarenia.
Odpowiedziaby kto, e Bg moe napomina, bo i napomina za pomoc
caego Pisma, jak i za porednictwem tych, ktrzy z aski Boej nauczaj
suchaczy. Chyba e sowu napomina" nadamy szczeglne znaczenie,
ktre okrelaoby zarwno obcowanie z napominanym, jak powodowanie,
aby napominany usucha sw napominajcego: takie znaczenie jednak
odbiega od potocznego rozumienia tego wyrazu.
Natomiast na pytanie: Czy nie moe przekona?", ktre rwnie mona
postawi wszystkim ludziom wierzcym w Opatrzno, naley odpowie-
dzie, e poniewa sowo przekonanie" okrela dwa rodzaje czynnoci
191
Mi 1, 12,
192
Ps 89 (88), 33.
193
Iz 47, 1415.
194
Iz 45, 7.
289

(tak samo jak sowo strzyenie", ktre oznacza czynno osoby, ktra
strzye, i osoby, ktra daje si strzyc 195), wymaga zatem nie tylko dzia-
ania osoby przekonywajcej, lecz take i tego, aby osoba przekonywana
poddaa si, e tak powiem, przekonywajcemu albo uznaa suszno sw
psoby przekonywajcej. Jeeli zatem niektrzy nie daj si przekona, nie
mona twierdzi, e wynika std wniosek, i Bg nie potrafi przekony-
wa, lecz raczej e to oni nie przyjmuj przekonywajcej nauki Boej.
Nie popeni bdu ten, kto powie to samo o ludziach, ktrych nazywamy
artystami sztuki przekonywania. Moe si bowiem zdarzy, e ten, kto
doskonale sobie przyswoi zasady retoryki i odpowiednio si nimi posu-
guje, stara si ze wszystkich si przekona innych, a jednak wydaje si,
e nie potrafi przekona, poniewa nie moe opanowa woli tego, kogo
mia przekona. Chocia wic umiejtno wypowiadania przekonywaj-
cych sw pochodzi od Boga, to jednak samo przekonanie kogo nie zaley
od Boga. Jasno wykada to Pawe, ktry mwi: Przekonanie nie pochodzi
od Tego, ktry was wzywa" 196, a podobny sens ma te nastpujcy frag-
ment: Jeeli zechcecie, a posuchacie mnie, dbr ziemi bdziecie zaywa.
Ale jeli nie zechcecie i nie posuchacie mnie, miecz was wytpi" 197. Ae-
by wic kto pragn tego, co mwi zachcajcy, a przez posuszestwo
okaza si godnym obietnic uczynionych przez Boga, potrzebna jest dobra
wola suchacza i jego akceptacja goszonej nauki.
Dlatego te, jak mi si zdaje, w Ksidze Powtrzonego Prawa powie-
dziano wyrazicie: A teraz, Izraelu, czego Pan, Bg twj, da od ciebie?
Tylko tego, by ba si Pana, Boga twego, chodzi wszystkimi Jego dro-
gami, miowa Go i strzeg Jego przykaza" 198.
58. Musimy teraz polemizowa z nastpujcym stwierdzeniem: Jake,
auje, e stworzy niewdzicznych niegodziwcw, gani wasne dzieo, nie-
nawidzi, grozi i niszczy wasne dzieci?"
Oczernia tu Celsus i kamliwie oskara nastpujcy ustp z Ksigi Ro-
dzaju: A widzc Bg, e wiele byo zoci ludzkiej na ziemi i usposobie-
nie ich jest wci ze, ubolewa, e stworzy czowieka na ziemi, i zasmu-
cony rzek: Zgadz czowieka, ktrego stworzyem, z powierzchni ziemi,
od czowieka a do bydlt, od zwierzt pezajcych a do ptactwa po-
wietrznego: bo ubolewam, e ich stworzyem" 199.
Celsus zatem cytuje co, czego wcale nie napisano; nie ma tu przecie
mowy o adnym alu Boga, ani o tym, e gani albo nienawidzi wasne
dzieo. Jeli jednak wydaje si, i Bg grozi potopem i zagad wasnych
dzieci, trzeba stwierdzi, e skoro dusza ludzka jest niemiertelna, groba
ta ma na celu nawrcenie suchaczy; natomiast zagada ludzi w potopie
oznacza oczyszczenie ziemi, jak tego nauczali rwnie filozofowie greccy:
Skoro bogowie oczyszczaj ziemi" 200.
O sowach, ktre jak gdyby201
przypisuj Bogu ludzkie uczucia, niemao
ju powiedziaem powyej .
59. Domyla si chyba Celsus albo nawet dobrze wiedzia, co mona
195
Por. Diogenes Laertios ywoty..., 7, 6465.
196
Gal 5, 8.
197
Iz 1, 1920.
198
Pwt 10, 1213.
199
Rdz 6, 57.
200
Platon Timajos, 3, p. 22 D.
201
Por. I, 71; IV, 7172.
290

powiedzie na temat ludzi zgubionych przez potop, skoro dorzuci: Jeeli


za nie gubi wasnych dzieci, moe oddala je gdzie z tego wiata, ktry
sam stworzy?"
Odpowiemy, e tych, ktrzy zostali zgadzeni przez potop, Bg nie usu-
wa cakowicie ze wiata, skadajcego si z nieba i ziemi, lecz wyzwala
ich tylko z ycia cielesnego, a uwolniwszy z cia usuwa z ziemi, ktr
Pismo czsto nazywa wiatem. Zwaszcza w Ewangelii Jana mona zna-
le miejsca, gdzie ziemia bywa nazywana wiatem, na przykad: Bya
wiato202prawdziwa, ktra owieca kadego czowieka, gdy na wiat przy-
chodzi" , albo: Na wiecie doznacie ucisku, ale miejcie odwag: jam
zwyciy wiat"203.
Kto zatem rozumie, e Bg usuwa ludzi ze wiata, czyli z ziemi, nie
zarzuci tej nauce niedorzecznoci; jeli za przyjmiemy, e wiatem jest
system zoony z nieba i ziemi, to jest rzecz oczywist, e ludzie wygu-
bieni przez potop nie zostali zupenie usunici z tak pojmowanego wiata.
Kto si zapozna z nastpujcymi zdaniami: Gdy nie wpatrujemy si
w to, co widzialne, ale w to, co niewidzialne" 204, gdy niewidzialne Jego
przymioty od stworzenia wiata 205
przez zrozumienie tych rzeczy, ktre s
uczynione, bywaj poznane" , stwierdzi, e ten, kto si wpatrywa w nie-
widzialne przymioty albo po prostu, jak mwi Pismo, w to, co niewi-
dzialne, wyszed z tego wiata, a wyprowadzio go std Sowo i zanioso
w miejsce nadniebne, aeby oglda rzeczy pikne.
60. Nastpnie, jak gdyby postawi sobie za cel wypenienie zwoju, wy-
powiada Celsus 206 zdanie niemal identyczne z tymi, z ktrymi niedawno
polemizowalimy . Oto sowa Celsusa: Tym wiksz naiwnoci jest
dzielenie stworzenia wiata na poszczeglne dni, bo przecie dni wwczas
nie byo. Jake mogy istnie dni wtedy, gdy jeszcze niebo nie zostao
stworzone, gdy ziemia nie zostaa zawieszona w. okrelonym miejscu,
a soce nie kryo wok niej?" Wypowied ta nie rni si prawie od
nastpujcej: Zastanwmy si raz jeszcze, czy nie osobliwy by w pierw-
szy i najwikszy Bg, ktry rozkazywa: Niech si stanie to czy tamto,
ale pierwszego dnia stworzy tylko jedn rzecz, drugiego inn i tak dalej
dnia trzeciego, czwartego, pitego i szstego".
Na stwierdzenie,207e Bg rozkazywa: Niech si stanie to czy tamtow'1,
odpowiedzielimy ju zgodnie ze swymi moliwociami, przedstawiajc
sowa: On przemwi, a wszystko powstao, On rozkaza, a zaczo
istnie" 208. Powiedzielimy wwczas, e waciwym Stworzycielem i Twr-
c wiata jest Sowo-Syn Boy, a Ojciec Sowa jest pierwotnym Stwrc
przez to, e nakaza swemu Synowi, Sowu, stworzy wiat.
Natomiast w Komentarzach do Ksigi Rodzaju wyjaniem sens opowia-
dania o tym, e pierwszego dnia zostao stworzone wiato, drugiego skle-
pienie, trzeciego dnia zostay umieszczone w swych zbiornikach wody,
ktre byy pod niebem, a ziemia zrodzia roliny utrzymywane przez sam
natur, e czwartego dnia Bg stworzy gwiazdy i wiata nieba, pitego
202
J 1, 9.
203
J 16, 33.
204
2 Kor 4, 18.
205
Rz 1, 20.
206
Por. V, 5051.
207
Por. II, 9.
208
Ps 33 (32), 9.
291

zwierzta wodne, a szstego zwierzta ldowe i czowieka. Polemizujc


za z tymi, ktrzy id za powszechn opini i gosz, e Bg potrzebowa
szeciu dni na stworzenie wiata, uyem jako argumentu nastpujcych
sw Pisma: Oto s dzieje nieba 209 i ziemi, gdy byy stworzone w dniu,
w ktrym uczyni Bg niebo i ziemi" .
61. Nie zrozumia Celsus sensu nastpujcego fragmentu Pisma: I do-
kona Bg w dniu szstym dziea swego, ktre uczyni; i spocz dnia
sidmego od wszelkiego dziea, ktre sprawi. I pobogosawi w sidmy
dzie i uczyni go witym, bo w tym 210 dniu spocz od wszelkiego dziea
swego, ktre stworzy Bg i wykona" , i w mniemaniu, e jednakowy
sens zawiera si w stwierdzeniu: spocz sidmego dnia" i odpocz
sidmego dnia", powiada: Bg wic jest podobny do jakiego marnego
rkodzielnika, zmczonego i potrzebujcego wita dla odpoczynku".
Nie wie, czym jest dzie, ktry nasta po dokonanym stworzeniu wiata,
dzie szabatu i spoczynku Boga, dzie, w ktrym wraz z Bogiem bd
obchodzi wito ci wszyscy, ktrzy wykonywali swoj prac przez sze
dni, a e nie zaniedbali adnych swoich powinnoci, oddadz si kontem-
placji i przystpi do witecznego zgromadzenia sprawiedliwych i bo-
gosawionych.
Dalej, jak gdyby nasze Pisma opowiaday albo jak bymy my sami
mwili, e zmczony Bg odpoczywa, Celsus stwierdza, e nie ma susz-
noci w powiedzeniach, e pierwszy Bg mczy si, wykonuje jak prac
rkami albo rozkazuje".
Uwaa zatem za fasz, i pierwszy Bg si mczy; moemy stwierdzi,
e nie mczy si ani Bg-Sowo, ani ci, ktrzy nale ju do lepszego
i boskiego stanu, zmczenie bowiem jest cech istot cielesnych. Sam osd,
czy zmczeniu podlegaj ci, ktrzy posiadaj jakiekolwiek ciao, czy tylko
posiadacze ciaa ziemskiego i nieco ode lepszego.
Nie godzi si te, eby pierwszy Bg wykonywa jakkolwiek prac
rkami. Jeli poj wyraenie: pracowa rkami", w cisym znaczeniu,
to nie pracuje rkami rwnie drugi" Bg ani adna z boskich istot.
Przyjmijmy jednak przenone znaczenie tego zwrotu, aby wyjani na-
stpujce ustpy Pisma: Dzieo 212
rk Jego nieboskon obwieszcza"211,
Niebo jest dzieem rk Jego" , oraz inne fragmenty, w ktrych rce
i czonki Boga naley rozumie alegorycznie; c zatem jest niedorzecznego
w stwierdzeniu, e Bg dziaa rkami w takim wanie przenonym sen-
sie? Jak wic nie zawiera nonsensu powiedzenie, e Bg dziaa rkami,
tak samo nie jest bezsensem stwierdzenie, e Bg rozkazuje, aeby pikne
i godne chway byo to, co zostao dokonane na Jego rozkaz; albowiem
Tym, kto rozkaza, aby wszystko si stao, jest Bg.
62. I znowu chyba le zrozumia Celsus sowa: Usta Paskie to wy-
rzeky" 213, a moe faszywie objanili mu to miejsce ludzie nie znajcy
si na rzeczy, do, e nie rozumiejc, i mwimy o pewnych waciwo-
ciach Boga posugujc si wyrazami oznaczajcymi czci ciaa, stwier-
dza: Bg nie ma ani ust, ani gosu".
Istotnie, Bg nie ma gosu, jeeli przyjmujemy, e gos jest drgajcym
209
Rdz 2, 4.
210
Rdz 2, 23.
211
Ps 19 (18), 1.
212
Ps 102 (101), 26.
213
Iz 1, 20.
292

powietrzem, wstrzsem albo pewn postaci powietrza, czy te czymkol-


wiek innym, wedle definicji ludzi biegych w tej kwestii214. Jednake
ludzie ogldali wanie jako gos Boga to, co si nazywa gosem Boga, 215 jak
wiadcz o tym nastpujce sowa: A cay lud widzia gos Boy" ,
gdzie zgodnie z tradycj Pisma czasownik widzie" zosta uyty w sensie
duchowym.
Powiada dalej Celsus, e Bg nie posiada niczego, co znamy", nie wy-
jania jednak, co znamy". Jeli ma na myli czonki ciaa, to zgadzamy
si z nim cakowicie, rozumiejc, e to, co znamy" oznacza rzeczy cie-
lesne w pospolitym znaczeniu tego sowa. Jeeli zrozumiemy zwrot to,
co znamy" w sensie oglnym, to stwierdzimy, e znamy wiele cech Boga:
Bg posiada bowiem cnot, szczcie i bosko. Jeli natomiast pojmujemy
to, co znamy" we wzniolejszym sensie, bo to, co znamy, nie dorwnuje
Bogu, susznie zakadamy, e Bg nie posiada adnej cechy, ktr znamy.
Albowiem to, co posiada Bg, przekracza zdolno pojmowania nie tylko
ludzk, ale take istot stojcych wyej od czowieka.
Gdyby Celsus zapozna si ze sowami proroka Dawida: Ale Ty jeste
zawsze ten sam" 216, i proroka Malachiasza: Ja si nie odmieniam"217,
wiedziaby, e nikt z nas nie przypisuje Bogu adnej zmiennoci ani w czy-
nie, ani w myli. Bg bowiem pozostajc niezmiennym kieruje rzeczami
zmieniajcymi si, bo takimi je stworzy, a sam rozum wymaga, by nimi
kierowa.
63. Celsus mwi: Bg nie stworzy czowieka, aby czowiek by jego
obrazem, albowiem Bg nie jest podobny ani do czowieka, ani do adnej
innej istoty". Jak wida, Celsus nie rozumie, i na tym polega rnica
midzy powiedzeniem: by stworzonym na obraz Boy" i by obrazem
Boym", e obrazem Boym" jest Pierworodny wszelkiego stworze-
nia" 218, samo 219
Sowo, sama Prawda, sama Mdro, ktra jest obrazem
Jego dobroci" , czowiek natomiast zosta stworzony na obraz Boy";
Celsus nie wie, e kady czowiek, ktrego gow jest Chrystus, jest obra-
zem i chwa Boga 220; nie pojmuje, gdzie w czowieku zostaa odcinita
piecz rzeczy uczynionej na obraz Boy: e jest ona w duszy, 221
ktra nie
ma albo ju nie ma dawnego czowieka z jego uczynkami" , i e dlatego
wanie mwi si, e zostaa stworzona na obraz Stwrcy.
Czy mona sdzi, tak jak Celsus, e skoro czowiek skada si z dwch
czci, gorsza cz, czyli ciao, zostaa stworzona na obraz Boy? Gdyby
samo ciao byo stworzone na obraz Boy, to lepsza cz czowieka, dusza,
byaby pozbawiona tej cechy; posiadaoby j natomiast podlegajce roz-
kadowi ciao. Nikt z nas nie gosi podobnej opinii.
Gdyby za obydwie czci czowieka zostay stworzone na obraz Boy,
wynikaoby std koniecznie, e rwnie Bg skada si z duszy i ciaa,
aeby lepsza cz tego, co zostao stworzone na obraz Boy, zawieraa
si w duszy, gorsza za, cielesna, w ciele. I taki pogld jest nam zupenie
obcy.
214
Por. II, 72.
215
Wj 20, 18.
216
Ps 102 (101), 28.
217
Ml 3, 6.
218
Koi 1, 15.
219
Mdr 7, 26.
220
Por. 1 Kor 11, 3.7.
221
Kol 3, 9.
293

Pozostaje zatem, e to, co zostao stworzone na obraz Boy, tkwi w tym,


co nazywamy czowiekiem wewntrznym" 222 ktry si odnawia"223
i staje si godnym tego, e zosta stworzony na obraz Stwrcy. Dzieje si
tak wwczas, gdy czowiek staje si doskonay, tak jak Ojciec niebieski
jest doskonay" 224, i sucha
225
polecenia: Bdcie witymi, bo ja jestem
wity, Pan, 226
Bg wasz" , a pamitajc o nakazie: Bdcie naladowca-
mi Boga" , przyjmuje do swej cnotliwej duszy pieczci Boga; wityni
Bo jest ciao czowieka, ktry w swej czci stworzonej na obraz Boy
podlega dziaaniu Boemu: czowiek bowiem posiada wspania dusz i do
tej duszy stworzonej na obraz Boy przyjmuje cechy Boga.
64. I znowu Celsus wyszukuje wiele problemw twierdzc, e gosimy
co, czego nie uznaje aden rozsdny chrzecijanin. Nikt z nas nie gosi,
e Bg posiada ksztat albo kolor" 227; rwnie ruch nie jest cech Boga,
bo Bg, ktry z natury jest stay i Niezmienny, wzywa ku sobie czowieka
sprawiedliwego, aby sta si Jemu podobny: A ty stj tutaj ze mn" 228.
Jeli za gdzie przypisuje si Bogu ruch, jak na przykad:229
Usyszeli gos
Boga przechadzajcego si po raju po poudniu" , to sowa te naley
rozumie tak, jak gdyby grzesznicy mniemali, e Bg si porusza; mona
je rwnie interpretowa tak samo jak sen Boga, gniew i tak dalej 230.
Bg nie jest czci bytu: raczej byt uczestniczy w Bogu anieli Bg
w bycie; uczestnicz w Bogu ci, ktrzy posiadaj Ducha Boego. Podobnie,
nasz Zbawiciel nie uczestniczy w sprawiedliwoci, ale poniewa sam jest
sprawiedliwoci, ludzie sprawiedliwi uczestnicz w Nim. Zreszt nauka
o bycie jest obszerna i skomplikowana, zwaszcza zagadnienie, czy byt
trway i bezcielesny jest bytem we waciwym znaczeniu tego sowa; czy
Bg wznoszc si sw moc i potg ponad bytem udziela bytu samemu
Sowu i tym, ktrym go udziela wedle Sowa, czy te sam jest bytem,
cho w nastpujcym miejscu Pisma, traktujcym o Zbawicielu, zosta
nazwany
231
niewidzialnym z natury: On jest obrazem niewidzialnego Bo-
ga" ; przymiotnik niewidzialny" okrela Boga jako istot bezcielesn.
Naleaoby si poza tym zastanowi, czy mona nazywa Jednorodzo-
nego i Pierworodnego wszelkiego stworzenia bytem bytw, ide idei i po-
cztkiem i sdzi, e ponad tym wszystkim jest Bg, Jego Ojciec.
65. Celsus wic mwi o Bogu, e z niego wszystko", i tym sposobem
oddziela wszystko od Niego. Nasz 232 Pawe za powiada: Z Niego, przez
Niego i dla Niego jest wszystko" , okrelajc pochodzenie wszystkich
rzeczy sowami z Niego", istnienie wszechrzeczy sowami przez Niego"
i ich cel sowami dla Niego". Istotnie za Bg jest z niczego".
Poniewa Celsus dodaje: Bg nie jest dostpny dla sowa", sdz, e
naley to rozway. Jeli chodzi o sowo, ktre jest w nas, czy to w myli,
222
Por. Ef 3, 16.
223
Kol 3, 10.
224
Mt 5, 48.
225
Kp 19, 2,
226
Ef 5, 1.
227
Por. Platon Fajdros, 27, p. 247 C: Miejsce to zajmuje nie ubrana w barwy ani w ksztaty, ani w
sowa istota istotnie istniejca" (przek. W. Witwickiego).
228
Pwt 5, 31.
229
Rdz 3, 8.
230
Por. IV, 72
231
Kol 1, 15.
232
Rz 11, 36.
294

czy te wypowiedziane, przyznamy, e Bg nie jest dostpny dla sowa.


Jeeli jednak zastanowimy si nad nastpujcym, zdaniem: Na pocztku
byo Sowo, Sowo byo u Boga i Bogiem byo Sowo" 238, to stwierdzimy,
e Bg jest dostpny dla tego Sowa i jest osigalny nie tylko przez So-
wo, ale rwnie przez tych, ktrym Sowo objawio Ojca, i zadamy kam
twierdzeniu Celsusa, e Bg jest niedostpny dla sowa.
Rwnie teza, e Boga nie mona okreli sowami", wymaga szcze-
gowego zastanowienia. Jeeli bowiem Celsus uwaa, e sowa albo rze-
czy wyraone sowami nie okrelaj waciwoci Boga, ma racj. Istnieje
przecie wiele innych cech, ktrych nie mona okreli sowami. Kt
potrafi okreli rnic midzy sodycz daktyla i figi? Kto potrafi zde-
finiowa i wyrazi istotn cech kadej rzeczy? Nic wic dziwnego, e
Boga nie mona okreli sowami.
Jeeli wszake pojmowa zwrot: moliwy do okrelenia sowami",
zgodnie z tym, o ile mona zdefiniowa pewne okrelone przymioty Boga
po to, aby pouczy suchacza i spowodowa, aeby dowiedzia si o Bogu
tego, co czowiek zrozumie moe, to nie ma nonsensu w powiedzeniu,
e Boga mona okreli sowami. To samo odnosi si do sformuowania,
e Bg nie doznaje niczego, co mona 234
wyrazi sowami". Prawd jest
te, i Bg nie posiada adnych afektw . Tyle wic na ten temat.
66. Idmy dalej. Celsus wprowadza do swojej rozprawy czowieka, ktry
wysuchawszy dotychczasowych jego wywodw pyta: Jake zatem po-
znam Boga? Jak naucz si drogi wiodcej do Niego? Jake mi Go po-
kaesz? Zasaniasz oczy moje ciemnoci i nic nie widz wyranie". Celsus
odpowiada na te pytania i zdaje mu si, e wyjania, dlaczego ciemno
zasania oczy pytajcego. Gdyby, powiada, wyprowadzi kogo z ciemni-
cy w miejsce bardzo jasne, nie mogc znie blasku promieni sdziby,
e jego wzrok zosta zepsuty, osabiony, e zosta olepiony" 235.
Powiemy na to, e w ciemnoci siedz i s w niej pogreni ci wszyscy,
ktrzy z zachwytem przypatruj si oszustwom malarzy, rzebiarzy i br-
zownikw i nie chc podnie swych oczu i wznie si umysem od rze-
czy widzialnych i osigalnych zmysowo ku Stwrcy wszystkiego, ktry
jest wiatoci; w wietle za s ci, ktrzy id za blaskiem Sowa naucza-
jcego, jak gupot, bezbonoci i nieznajomoci nauki o Bogu jest od-
dawanie czci rzeczom zamiast Bogu; Sowo wiedzie za sob umys kade-
go, kto pragnie zbawienia, ku niestworzonemu i najwyszemu Bogu.
Pogaski lud, ktry siedzia w ciemnoci, ujrza wiato wielkie i miesz-
kacom cienistej krainy mierci wzeszo wiato" 236 Bg Jezus. aden
zatem chrzecijanin nie zapyta Celsusa albo innego potwarcy Sowa Bo-
ego: Jake poznam Boga?", albowiem kady z nich, o ile to moliwe,
ju Boga pozna. Nikt nie pyta: Jak naucz si drogi wiodcej do Nie-
go?", zwaszcza
237
jeli sysza nastpujce sowa: Ja jestem drog, prawd
i yciem" , i w marszu skosztowa poytku, ktry z tej drogi pynie.
aden chrzecijanin nie zapyta Celsusa: Jake mi pokaesz Boga?"
67. W przytoczonym ustpie zawar jednak Celsus nieco prawdy, w tym
mianowicie stwierdzeniu, e kto wysuchawszy jego sw i widzc, e s
233
J 1, 1.
234
Por. IV, 72.
235
Analogia do platoskiej jaskini, por. Platon Pastwo, 7, 3, p. 518 A.
236
Mt 4, 16.
237
J 14, 6.
295

to sowa ciemnoci, powie: Zasaniasz ciemnoci oczy moje". Celsus


wic i jemu podobni pragn zasoni nasze oczy ciemnoci; my jednak
rozpraszamy ciemno bezbonych nauk wiatem prawdy. Moe wic
chrzecijanin powiedzie do Celsusa, ktry nie mwi nic jasnego i praw-
dziwego: Nie widz nic jasnego w sowach twoich".
Nie wyprowadza nas Celsus z ciemnoci w jasno, lecz chce nas prze-
prowadzi ze wiata do ciemnoci, uczy bowiem, e ciemno jest wia-
tem, a wiato ciemnoci; do niego wic odnosz si nastpujce pikne
sowa Izajasza: Biada 238
wam, ktrzy zamieniacie ciemno na wiato,
a wiato na ciemno" .
Skoro zatem Sowo otwiera oczy dusz naszych, zdajemy sobie spraw
z rnicy midzy wiatoci i ciemnoci i wszelkimi sposobami staramy
si sta w wiatoci, a z ciemnoci nie chcemy mie nic wsplnego. Praw-
dziwe, ywe wiato wie dobrze, komu naley pokazywa blaski, a komu
wiato: s bowiem i tacy, ktrym nie ukazuje caej swej wiatoci ze
wzgldu na to, e oczy ich s jeszcze sabe. Jeeli wic trzeba powiedzie,
e czyj wzrok zosta zepsuty i osabiony", o kim powiemy, e choruje
na oczy, jeli nie o tym, kto nie zna Boga i komu namitnoci nie pozwa-
laj oglda prawdy? Chrzecijanie z pewnoci nie uwaaj, e zostali
olepieni bezbonymi sowami Celsusa albo jakiego wroga pobonoci;
ci za, ktrzy sdz, e zostali olepieni, poniewa id za bdzcym po-
splstwem i poganami obchodzcymi wita ku czci demonw, niechaj
si zbli do Sowa, ktre daje wzrok, a uzyskawszy miosierdzie otrzy-
maj nowe, pikne oczy, jakie moe stworzy Sowo Boe, podobnie jak
otrzymali je biedni lepcy siedzcy przy drodze,239 ktrych uzdrowi Jezus,
bo Go bagali: Synu Dawida, zmiuj si nade mn" .
68. Jeli zatem zapyta Celsus, w jaki sposb wedug nas mona pozna
Boga i otrzyma od Niego zbawienie, odpowiemy: Sowo Boe, ktre jest
w tych, co Go szukaj albo osigaj, gdy si objawia, potrafi pokaza
i odkry Ojca, ktrego nie widziano przed przybyciem Sowa. Kt inny
moe nas zbawi i zaprowadzi dusz ludzk do najwyszego Boga, jeli
nie Bg-Sowo? To Sowo na pocztku byo u Boga, ale ze wzgldu na
ludzi, ktrzy s spojeni z ciaem, ktrzy s ciaem, samo ciaem si stao,
aeby mogli Je poj ci, ktrzy nie potrafili Go oglda, dopki byo So-
wem, byo u Boga i byo Bogiem; to Sowo, ktre posugujc si cielesnym
gosem i zapowiedziane jako ciao wzywa do siebie tych, co s ciaem, ae-
by uksztatowa ich najpierw Sowem, ktre ciaem si stao, a nastpnie
wznie ich do ogldania samego Sowa, takiego, jakie byo, zanim stao si
ciaem, aby wsparci i wznoszc si ponad wstpn nauk wedle ciaa,
mwili: A jeli znalimy kiedy Chrystusa wedug ciaa, to teraz ju nie
znamy Go w ten sposb" 240.
Sowo wic stao si ciaem i mieszkao midzy nami241, a nie poza nami;
stawszy si ciaem i zamieszkawszy midzy nami nie pozostao w swojej
pierwotnej formie, lecz zawiodo nas na wysok 242gr duchow i pokazao
nam chwalebn sw posta i jasno swoich szat i nie tylko swoich, ale
te prawa duchowego, ktre symbolizowa ogldany w chwale wraz z Je-
238
IZ 5, 20.
239
k 18, 38.
240
2 Kor 5, 16.
241
J 1, 14.
242
Por. Mt 17, 13; Mk 9, 24.
296

zusem Mojesz; pokazao nam cae proroctwo, ktre nie umaro po wcie-
leniu Sowa, lecz zostao wyniesione do nieba, a symbolem proroctwa by
Eliasz.
Kto si nad tym zastanowi, ten moe powiedzie: Ogldalimy Jego
chwa, chwa, jak Jednorodzony otrzymuje od Ojca, peen aski i pra-
wdy" 243.
Gupio wic wymyli sobie Celsus rzekom nasz odpowied na swoje
pytanie: W jaki sposb wedug was mona pozna Boga i otrzyma od
niego zbawienie?" Powyej bowiem przedstawilimy nasz odpowied244.
69. Celsus wszake utrzymuje, e my odpowiadamy na jego pytania
przypuszczeniem, ktre zawiera pozory prawdopodobiestwa, i wydaje mu
si, e nasza odpowied brzmi nastpujco: Poniewa Bg jest wielki
i niepojty, tchn Ducha swego w ciao nam podobne i zesa na ziemi,
abymy mogli Go sucha i uczy si od Niego".
Tymczasem wedug naszego przekonania wielki jest nie tylko sam Bg
i Ojciec wszystkich rzeczy: udzieli On bowiem siebie i swojej wielkoci
Jednorodzonemu i Pierworodnemu wszelkiego stworzenia, aeby Ten, kt-
ry jest obrazem niewidzialnego Boga, zachowa obraz Boga rwnie w swo-
jej wielkoci. Nie jest moliwe, eby by pikny i cakowicie odpowiada
Bogu obraz, ktry by nie ukazywa take Jego wielkoci. Poza tym uwa-
amy, e Bg jest niewidzialny, poniewa nie ma ciaa; niemniej jednak
mog Go oglda ci, ktrzy Go kontempluj sercem, czyli umysem, ale
nie byle jakim sercem, lecz sercem czystym. Splamione serce bowiem nie
moe oglda Boga: musi by czyste, jeli chce godnie oglda czyst na-
tur.
Zgoda wic, e Bg jest trudny do zrozumienia, ale nie jest On jedyn
istot niepojt; rwnie niepojty jest Jego Jednorodzony. Trudne do zba-
dania jest Sowo Boe, tak samo trudne jak mdro, w ktrej Bg uczy-
ni wszystko. Czy moe kto zobaczy w kadej poszczeglnej rzeczy m-
dro, w ktrej Bg wszystko stworzy? Nie dla swej niepojtoci zesa
Bg Syna swego, tak jakby Syn Boy nie by niepojty. Nie pojmujc tego
przypisuje nam Celsus takie zdanie: Poniewa Bg jest niepojty, tchn
Ducha swego w ciao nam podobne i zesa na ziemi, abymy mogli Go
sucha i uczy si od Niego". Twierdzimy, jak to wykazalimy, e Syn,
ktry jest niepojty tak samo jak Sowo-Bg, przez ktrego wszystko si
stao, zamieszka midzy nami.
70. Gdyby Celsus rozumia, co mwimy o Duchu Boym, i zdawa sobie
spraw, e ci, ktrych prowadzi Duch Boy, s synami Boymi" 245, nie
przypisywaby nam takiej odpowiedzi na postawione przez siebie pytanie:
Bg tchn Ducha swego w ciao i zesa Go na ziemi". Bg bowiem
wci udziela Ducha swego tym, ktrzy mog w Nim uczestniczy, a Duch
znajdujc si w duszach ludzi godnych nie dzieli si i nie rozprasza. Zgo-
dnie z nasz nauk duch nie jest ciaem, tak jak nie jest ciaem ogie,
cho tak nazwao Boga Pismo: Bg nasz jest ogniem trawicym"246.
Wszystkie te zwroty bowiem zawieraj sens przenony po to, aeby natu-
ra duchowa moga zosta wyraona zwykymi, uchwytnymi sowami.

243
J 1, 14.
244
Por. VI, 20.
245
Rz 8, 14.
246
Hbr 12, 29; Pwt 4, 24.
297

Chocia zatem grzechy zostay nazwane drwami, sianem i som",


a dobre uczynki zotem, srebrem i drogimi kamieniami" 247, nie powiemy
przecie, e grzechy i zacne uczynki s ciaami. Tak samo, cho Bg bdzie
nazwany ogniem spalajcym drzewo, siano i som oraz wszelk materi
grzechu, nie bdziemy uwaa, e Bg jest ciaem. Jak wic nie twierdzi-
my, e Bg jest ciaem, cho bywa nazywany ogniem, tak samo nie uwa-
amy Boga za ciao, cho nazywamy Go Duchem. Pismo bowiem zwyko
mwi o duchu i o rzeczach duchowych dla odrnienia midzy rzeczami
zmysowymi a duchowymi.
A zatem, gdy Pawe mwi: Ale zdolno nasza jest z Boga, ktry te
sprawi, emy mogli si sta sugami Nowego Przymierza, nie litery, lecz
Ducha: litera bowiem zabija, Duch za oywia" 248, liter" nazywa zmy-
sow interpretacj Pisma, Duchem" za interpretacj rozumow. To 249 sa-
mo odnosi si te do nastpujcego sformuowania: Duchem jest Bg" .
Gdy bowiem Samarytanie i ydzi zachowywali przepisy Prawa cielenie
i zgodnie z wzorami, Zbawiciel powiedzia do Samarytanki: Nadchodzi
godzina, kiedy ani w Jerozolimie, ani na tej grze nie bd czcili Ojca.
Bg jest Duchem, potrzeba wic, by czciciele Jego oddawali Mu cze
w duchu i w prawdzie" 250. Jezus pouczy nas tymi sowami, e Boga na-
ley czci w duchu", a nie cielenie i nie cielesnymi ofiarami. Sam bo-
wiem za Ducha bdzie uznany wedle tego, jak duchem i duchowo czczony
bdzie. Nie naley te czci Boga w obrazach, ale w prawdzie, ktra
przysza przez Jezusa Chrystusa" pniej ni Prawo przez Mojesza zo-
stao nadane251. Albowiem, gdy nawrcimy si do Pana, a Pan jest Du-
chem,252 zostanie zdjta zasona, ktra ley na sercu, gdy czytamy Moje-
sza" .
71. Nie zrozumiawszy zatem nauki o Duchu Boym (albowiem czowiek
zmysowy nie pojmuje tego, co jest z Ducha Boego, bo gupstwem mu
si to 253
wydaje i nie moe tego pozna, bo tylko duchem mona to rozs-
dzi" ) uwaa Celsus, e w pogldzie, i Bg jest Duchem, nie rnimy
si od stoikw greckich, ktrzy nauczaj, e Bg 254 jest duchem przenikaj-
cym wszystko i wszystko w sobie zawierajcym . Istotnie, 255
Opatrzno
Boa przenika wszystko, ale nie tak jak duch stoicki ; Opatrzno za-
wiera w sobie wszystko, czym si opiekuje, ale nie tak jak ciao, ktre
zawiera w sobie to, co jest rwnie ciaem, lecz raczej tak jak moc Boa,
ktra obejmuje to, co si w niej zawiera.
Wedug stoikw zatem Sowo Boe, ktre zstpio do ludzi i do lichych
istot, jest tylko duchem materialnym: twierdz oni przecie, e pierwiast-
ki wszystkich rzeczy s materialne 256, a zatem wszystko podlega rozka-
247
1 Kor 3, 12.
248
2 Kor 3, 56.
249
J 4, 24.
250
Por. J 4, 21.24.
251
Por. J 1, 17.
262
Por. 2 Kor 3, 1517.
253
1 Kor 2, 14.
254
Stoicy uwaali Boga za twrczy ogie, zawierajcy w sobie wszystkie formy
zarodkowe (spermatikoi logoi) i przenikajcy wszystko. Nazywali go Tchnieniem
(pneuma), Rozumem, Zeusem, Logosem, Opatrznoci, Przeznaczeniem. Por. Sownik
filozofw, t. I, Warszawa 1966 PWN, s. 126127; Diogenes Laertios ywoty..., 7, 136.
255
Duch Pneuma.
256
Stoicy twierdzili, e wszystko, co istnieje, jest materialne: wiat, ciao, dusza;
nawet waciwoci cia i abstrakty uznawali za byty materialne.
298

dowi, i gdyby nie wydawao si im to zupen bzdur, uwaaliby, e na-


wet najwyszy Bg podlega rozkadowi. Natomiast wedug nas, ktrzy
staramy si dowie, e dusza rozumna przewysza wszelk natur ma-
terialn, e jest bytem niewidzialnym i niecielesnym, Bg-Sowo, przez
ktrego wszystko si stao, wcale nie moe by ciaem; On przyby po to,
aby przez Sowo wszystko si stao nie tylko ludzie, lecz take byty
uchodzce za najlichsze i kierowane siami przyrody.
Niech zatem stoicy niszcz wszystko ogniem257; my jednak nie wierzy-
my, eby byt bezcielesny mg zosta spalony, aby dusza ludzka, aby isto-
ta aniow, Tronw, Wadz, Ksistw i Potg miaa by zniszczona w ogniu.
72. Nie zdajc sobie sprawy z tego, czym jest Duch Boy, Celsus plecie
brednie: Jeeli Syn, powiada, jest zesanym przez Boga Duchem w ludz-
kim ciele, to sam Syn Boy nie moe by niemiertelny". I dalej plczc
wasny wywd, w mniemaniu, i niektrzy chrzecijanie sdz, e nie Bg,
ale Syn jest Duchem, uwaa, e uprzedzi nasze zarzuty stwierdzajc:
Duch nie ma bynajmniej takiej natury, ktra by moga trwa wiecznie".
Brzmi to tak samo, jak gdyby na nasze powiedzenie, e Bg jest ogniem
spalajcym, stwierdzi, e nie ma takiej natury ognia, ktra by trwaa
wiecznie, nie rozumiejc oczywicie, w jakim znaczeniu nazywamy Boga
ogniem, i nie pojmujc, co Bg ma spali: grzechy i zo. Wypada, aeby do-
bry Bg spali w ogniu kary zo, skoro kady okaza w walce, jakim jest
zapanikiem.
I znowu atakuje powiedzenie, do ktrego si nie przyznajemy: Bg
musi na nowo przyj do siebie Ducha; wynika std, e Jezus nie moe
zmartwychwsta z ciaem, albowiem Bg nie przyjby na powrt Ducha,
ktrego wyda z siebie, gdyby ten by splamiony natur ciaa".
Nie ma sensu podejmowa obrony sw, ktre nie pochodz od nas.
73. Obszernie rozprawia ju Celsus na temat narodzenia Boga z Dzie-
wicy i kpi z naszej nauki, my za, o ile nam pozwoliy na to nasze siy,
zarzuty jego odparlimy258. Teraz znowu wracajc do tej sprawy powiada:
Jeeli Bg chcia zesa swego Ducha, czy musia tchn go w ono ko-
biety? Potrafi przecie stworzy ludzi, mg zatem i dla swego Ducha ule-
pi ciao i nie umieszcza go w tak nieczystym miejscu. Gdyby Duch zst-
pi wprost z nieba, wszyscy by w niego uwierzyli".
Powiedzia tak, bo nie pojmowa, jak czyste i nieskalane byo narodze-
nie z Dziewicy ciaa, ktre miao suy zbawieniu ludzi. On, ktry cytuje
czsto stoikw, ale udaje, e nie zrozumia ich nauki o rzeczach obojt-
nych259, uwaa, e istota Boa zostaa umieszczona w nieczystym miejscu
i skalana, jeeli przebywaa w kobiecym onie, zanim nie uksztatowao si
dla niej ciao, albo jeli w ogle przyja ciao. Opinia Celsusa przypomina
257
Stoicy przepowiadali powszechny poar wiata (ekpyrosis), w czasie ktrego
wszystkie formy zarodkowe wrc do pierwotnego Logosu, aby uczestniczy w po-
wstaniu nowego wiata (diakosmesis, apokatastasis). Por. Diogenes Laertios ywoty,,,,
7, 134. Sownik filozofw, t. I, s. 127.
258
Por. I, 3235.37.
259
Dla stoikw rzecz konieczn i wystarczajc do szczcia doskonaoci jest
cnota. Przeciwiestwem cnoty jest zo, a wszystko, co nie jest ani cnot, ani zem,
jest obojtne (adiaphoron). Por. W. Tatarkiewicz Historia filozofii, Warszawa 1970
PWN, t. I, s. 121.
299

pogld tych, ktrzy sdz, e promienie soneczne kalaj si i nie zacho-


wuj swej czystoci, jeeli padn na gnj albo na cuchnce przedmioty260.
Gdyby nawet zgodnie z yczeniem Celsusa ciao Jezusa zostao stworzo-
ne bez narodzin, to przecie patrzcy na Niego nie uwierzyliby automa-
tycznie, e Jezus jest niezrodzony. Ogldana rzecz bowiem nie objawia
natury, z ktrej powstaa. Gdyby na przykad istnia jaki niepszczeli mid,
nikt na podstawie smaku i wygldu nie mgby stwierdzi, e nie po-
chodzi on od pszcz, bo przecie mid pszczeli nie objawia zmysom swego
pochodzenia; dopiero dowiadczenie dowodzi, e mid daj pszczoy. Do-
wiadczenie uczy rwnie, e wino pochodzi z winnej latoroli, smak wina
bowiem nie wiadczy o jego pochodzeniu.
Podobnie podlege zmysom ciao nie okrela sposobu swego powstania.
Mona powiedzie to samo na przykad o ciaach niebieskich, ktrych ist-
nienie i blask zauwaamy, gdy na nie patrzymy, ale spostrzeenia zmy-
sowe nie wyjaniaj nam, czy ciaa niebieskie zostay stworzone, czy nie.
Dlatego wic istniej rne pogldy na ten temat. Ale nawet ci, ktrzy
twierdz, e ciaa niebieskie zostay stworzone, nie zgadzaj si midzy
sob, jeli chodzi o sposb ich stworzenia. Zmysy bowiem nie potrafi
nam tego wyjani, chociaby rozum z wielkim wysikiem odkry, e
gwiazdy zostay stworzone.
74. Z kolei powtarza to, co ju wielokrotnie261 mwi o nauce Marcjo-
na, po czci przytaczajc jego rzeczywiste pogldy, po czci to, co z nich
le zrozumia. Nie musimy zatem zbija tych jego zarzutw, ani polemizo-
wa z nimi. Roztrzsajc pogldy Marcjona, jedne jego bdy usprawie-
dliwia, inne potpia. Kiedy chce wzi w obron nasz nauk, i Jezus zo-
sta zapowiedziany przez prorokw, wwczas mwi wyranie: Po czym
mona by byo pozna, e Synem Boym jest ten, ktry dozna ogromu
cierpie, gdyby to nie zostao przepowiedziane?" Ale dalej, swoim zwycza-
jem, kpi i szydzi opowiadajc o dwch Synach Boych: o Synu Boga Stwo-
rzyciela i o Synu Boga marcjonitw; opisuje walki obydwu Oicw, po-
rwnuje je z walkami przepirek262, mwi, e Oicowie sabi staroci i ju
otpiali zaniechali wzajemnych walk i pozwolili 263
walczy swoim Synom.
Odpowiemy mu na to jego wasnymi sowami: Czy starucha opowiada-
jca dzieciom baiki przed zaniciem nie wstydziaby si mwi takich
bredni", jakie Celsus opowiada w ksice, ktrej nada tytu Prawdziwe
sowo?
Gdy bowiem wypadao rozprawia powanie, Celsus lekcewac fakty
kpi i szydzi, jak gdyby pisa mimy i komedie; nie widzi, e taki sposb
prowadzenia dyskusji nie zgadza si z celem pisarza, ktry chce, abymy
porzucili nauk chrzecijask i poszli za jego naukami. Gdyby mwi
powanie, moe by zawar w swych wywodach cho jaki pozr prawdo-
podobiestwa. Skoro jednak kpi, szydzi i baznuje, stwierdzamy, e stroi
takie arty z powodu niedostatku powanych argumentw, ktrych istot-
nie nie ma.
75. Powiada dalej: Skoro Duch Boy znajdowa si w ciele, powinno
si ono wyrnia spord innych cia wzrostem, piknem, si, gosem,
dostojnoci albo wymow; nie jest bowiem prawdopodobne, eby osoba,
260
Por. Diogenes Laertios ywoty..., 6, 63.
261
262
Por. II, 27; VI, 53.
263
Por. Arystoteles Zoologia, 9, 8, p. 613 B; 22 nn.
Por. VI, 34.
300

w ktrej tkwi jaka czstka bstwa, nie rnia si od innych. Tymczasem


ciao Jezusa, jak mwi sami chrzecijanie, nie wyrniao si niczym,
byo mae, niepikne, pospolite".
Ze sw tych w oczywisty sposb wynika, e Celsus w swoim oskare-
niu Jezusa wierzy Pismu i korzysta z niego, jeli wydaje mu si, e zna-
laz w nim jaki powd do ataku; jeli za to samo Pismo podaje fakty,
ktre przecz jego oskarycielskim zaoeniom, udaje, e go nie zna.
Istotnie, napisano, e ciao Jezusa byo niepikne, nigdzie jednak nie
stwierdzono, e byo rwnie pospolite albo mae. Izajasz, ktry zapowia-
da, e Zbawiciel przybdzie do ludzi w niepowabnej i niepiknej postaci,
napisa: Panie, kt uwierzy temu, comy usyszeli? Na kime si rami
Paskie objawio? On wyrs przed nami jak mode drzewo i jakby ko-
rze z wyschnitej ziemi. Nie mia On wdziku ani blasku; i widzielimy
Go, a nie mia krasy ani piknoci, lecz posta Jego niepikna i zamiona
w porwnaniu z synami ludzkimi" 264.
Te sowa przyj Celsus, poniewa wydaway mu si korzystne dla
oczerniania Jezusa. Nie zwrci za wcale uwagi na nastpujce zdanie
czterdziestego czwartego Psalmu: Przypasz miecz twj do bioder twoich,
najmocniejszy! W licznoci
265
twojej i w piknoci twojej nadcignij, szcz-
liwie postpuj i krluj" .
76. Przypumy, e Celsus nie zna tego proroctwa, albo moe nawet
je zna, ale wprowadzili go w bd faszywi komentatorzy266
Pisma, ktrzy
twierdzili, e nie odnosi si ono do Jezusa Chrystusa . Co jednak powie
Celsus o Ewangelii267, ktra opowiada, e Jezus wstpi na wysok gr
i przemieni si wobec uczniw swoich, tak e ogldali Go w chwale, a Moj-
esz i Eliasz, rwnie ogldani w chwale, mwili o odejciu, jakiego mia
dokona w Jerozolimie" 268?
Skoro zatem prorok mwi: Widzielimy Go, a nie mia krasy ani pik-
noci", i tak dalej, Celsus uznaje, e proroctwo odnosi si do Jezusa, cho-
cia nie pojmuje sensu tego powiedzenia i nie wie, e jest to znakomity
dowd na to, e Jezus, ktry uchodzi za brzydkiego, jest Synem Boym,
skoro na wiele lat przed Jego przybyciem zapowiedziano, jak bdzie wy-
glda; gdy za inny prorok mwi, e Zbawiciel jest peen licznoci i pik-
na, Celsus twierdzi, e proroctwo to nie dotyczy Jezusa Chrystusa.
Gdyby Ewangelia stwierdzia jasno, e Chrystus nie mia krasy ani
piknoci, lecz posta Jego bya niepikna i zamiona w porwnaniu z sy-
nami ludzkimi", mgby kto powiedzie, e pogld swj zaczerpn Cel-
sus nie z proroctwa, lecz z Ewangelii; skoro jednak ani Ewangelia, ani apo-
stoowie nie mwi, e Jezus nie mia krasy ani piknoci, Celsus musi
oczywicie przyzna, i proroctwo o Chrystusie spenio si; a to wcale
nie popiera zarzutw skierowanych przeciwko Jezusowi.
77. Celsus powiada dalej: Skoro Duch Boy znajdowa si w ciele, po-
winno si ono wyrnia spord innych cia wzrostem, piknem, si,
gosem, dostojnoci albo wymow". Czy mwic to nie zdawa sobie spra-
wy, e na tym polegaa wyszo tego ciaa nad innymi, e uchodzio ono
za takie, za jakie powinno uchodzi w oczach poszczeglnych ludzi, zgod-
264
Iz 53, 13.
265
Ps 45 (44), 45.
266
Por. I, 55.
267
Por. Mt 17, l nn.
268
k 9, 31.
301

nie z ich zdolnoci pojmowania i zgodnie z poytkiem, jaki std dla


wszystkich pynie? Nic wic dziwnego, e materia z natury zmienna i pod-
legajca zmianom, przemieniajca si zgodnie z wol Stworzyciela i zdol-
na do przyjcia kadej cechy, jak zechce jej nada Stwrca, moga za-
wiera przymioty, o ktrych powiedziano: Nie mia krasy ani piknoci",
moga te by wspaniaa, zdumiewajca i do tego stopnia podziwu godna,
i trzej apostoowie, ktrzy wstpili z Jezusem na gr, ujrzawszy tak
wielkie pikno padli na twarz.
By moe powie Celsus, e i to, i pozostae opowiadania o Jezusie s
zmyleniami nie269rnicymi si od mitw; na taki zarzut ju szeroko od-
powiedzielimy .
Jaka tajemnica tkwi w nauce, ktra gosi, e rne postacie Jezusa na-
ley rozumie jako istot Sowa Boego, ktre nie objawia si jednakowo
szerokiemu ogowi i tym, ktrzy mog270wstpi wraz ze Sowem na wyso-
k gr, ktrej znaczenie wyjanilimy . Dla tych, co s jeszcze na dole
i nie s gotowi, aby si pi w gr, Sowo nie ma krasy ani piknoci;
dla nich Jego posta jest nieprzystojna i blada wobec sw pochodzcych
od ludzi i dlatego zwanych przenonie synami ludzkimi".
Istotnie, mona powiedzie, e nauki filozofw, ktrzy s synami ludz-
kimi", uchodz za pikniejsze od Sowa Boego, ktre, goszone szerokim
krgom suchaczy, wydaje si gupstwem goszenia sowa" 271 Ci zatem,
ktrzy widz w Nim tylko gupstwo goszenia 272
sowa", powiadaj: Wi-
dzielimy Go, a nie mia krasy ani piknoci" . Dla tych jednak, ktrzy
zbieraj siy, eby i za Nim, gdy wstpuje na wysok gr, Sowo po-
siada bosk posta. Ogldaj j ci, ktrzy s Ska (Piotrem), na ktrej
Sowo wznioso budowl Kocioa; ktrzy przybrali tak posta, aby ich nie
przemoga adna brama piekielna; ktrzy zostali wyniesieni przez Sowo
z bram mierci,273 aby mogli opowiada wszelk chwa Boga w bramach
Cry Syjonu" ; ktrzy wywodz swe pochodzenie z gono 274 brzmicych
sw i ktrym nic nie brakuje, aby byli synami duchowego gromu" .
[Rwnie275 szaty Jego (Chrystusa) s inne w dole, nie s biae, nie s
wiatoci; jeli jednak wstpisz na gr wysok", ujrzysz Jego wia-
to i szaty. Szatami" Sowa jest tekst Pisma, on jest strojem nauk Bo-
ych. Jak bowiem sam Jezus wyglda inaczej na dole, a wstpiwszy na
gr przemienia si i oblicze Jego staje si jako soce" 276, tak samo
strj i szaty Jego. Jeli jeste na dole, szaty Jego nie s byszczce, nie
s biae, ale jeli wstpisz na gr, ujrzysz ich pikno i blask, bdziesz po-
dziwia przemienione oblicze Jezusa.
Zastanw si, czy nie mona tego samego powiedzie o nauce na temat
Zbawiciela, zawartej w Ewangeliach. Albowiem nauka o narodzeniu czo-
wieka pochodzcego od Abrahama i bdcego potomkiem Dawida wedle

269
Por. III, 27; V, 57.
270
Por. II, 64; IV, 16; VI, 68.
271
1 Kor 1, 21.
272
Iz 53, 2.
273
Por. Ps 9, 15.
274
Por. Mk 3, 16.
275
Fragment zaznaczony nawiasem kwadratowym P. Koetschau wprowadzi do
tekstu Przeciw Celsusowi z 19. rozdz. Filokalli. Inni wydawcy uwaaj, i fragment
ten pochodzi z jakiego innego dziea Orygenesa.
276
Por. Mt 17, 12.
302

ciaa"277 jest ksig rodowodu Jezusa Chrystusa"278, natomiast o na-


ukach znakomitszych i bardziej boskich anieli te, ktre zostay o Nim spi-
sane i przez Niego samego objawione, wspomina Jan stwierdzajc: 279 Sdz,
e cay wiat nie pomieciby ksig, ktre by trzeba byo napisa" . Na-
ley wyjani, e nie z powodu obfitoci sw, jak mniemaj niektrzy, ale
z powodu wielkoci czynw wiat nie pomieciby ksig, ktre by trzeba
byo napisa: bo przecie wielko czynw nie tylko nie moe zosta opi-
sana, ale nie moe te by ogoszona jzykiem cielesnym ani wyraona
ludzkim gosem.
Std te Pawe, zamierzajc naucza o sprawach boskich, odszed z na-
szego ziemskiego wiata i zosta uniesiony do trzeciego nieba, aeby mg
tam usysze tajemnicze sowa" 280. Wiadomo bowiem, e to, co zostao
tam powiedziane i co uznajemy za Sowo Boe, jest nauk281wcielonego So-
wa, ktre byo Bogiem i byo u Boga, ktry ogooci siebie" .
Dlatego ogldamy Sowo Boe w ludzkiej postaci na ziemi, skoro czo-
wiekiem si stao; albowiem 282 zawsze w Pimie Sowo staje si ciaem",
aby zamieszka midzy nami ; a jeeli oprzemy si na piersi283 wcielo-
nego Sowa i bdziemy umieli towarzyszy Mu, gdy wkracza na wysok
gr", powiemy: Widzielimy chwa Jego". Moe poza tymi, ktrzy opie-
raj si na Jego piersi i towarzysz Mu na gr wysok, take inni powie-
dz: Widzielimy chwa Jego", nie dodadz jednak: Chwa, 284
jak Jed-
norodzony otrzymuje od Ojca, peen aski i prawdy" . Wypowied ta
bowiem przystoi Janowi i jemu podobnym.
Take wedug innej, wzniosiejszej interpretacji ci, ktrzy potrafi i
za Jezusem wstpujcym na gr i przemieniajcym si, ujrz Jego prze-
mienienie w kadym tekcie Pisma: Jezus bowiem objawi si szerokiej
rzeszy w zwyczajnym tekcie, natomiast jako najwyszy i najwzniolejszy
Rozum, zawierajcy sowa odkrywanej w285 sekrecie mdroci, ktr Bg
przeznaczy przed wiekami ku chwale" sprawiedliwych swoich, wst-
piwszy na gr wysok" przemieni si wobec kilku tylko uczniw, ktrzy
potrafili wej wraz z Nim na sam szczyt.]
Lecz skde Celsus i wrogowie Sowa Boego, ktrzy nie badaj nauk
chrzecijaskich z mioci prawdy, mogliby zrozumie sens rnych po-
staci Jezusa? A ja powiadam albo i okresw Jego ycia i tego, czego
dokona przed mk i po zmartwychwstaniu?
78. Dalej Celsus mwi mniej wicej tak: Poza tym, jeeli Bg zbu-
dzony z gbokiego snu, jak Zeus w komedii, zapragn wyzwoli rodzaj
ludzki od nieszcz, czemu w jedno tylko miejsce zesa tego, ktrego wy
nazywacie Duchem? Powinien raczej jednakowo tchn Ducha w rne
ciaa i rozesa je po caym wiecie. Komediopisarz, ktry chcia wywoa

277
Rz 1, 3.
278
Mt1, 1.
279
J 21, 25.
280
Por. 2 Kor 12, 24.
281
Por. Flp 2, 7.
282
Por. J 1, 14.
283
Por. J 13, 25.
284
J 1. 14.
285
1 Kor 2, 7.
303

miech w teatrze, napisa, e286


Zeus przebudziwszy si ze snu posa Herme-
sa do Ateczykw i Spartan ; czy nie widzisz, e postpujesz mieszniej
od niego goszc, e Syn Boy zosta posany do ydw?"
Zauwa, jak niegodnie postpi Celsus, ktry w sposb nie licujcy z po-
staw filozofa powouje si na jakiego poet komicznego i porwnuje na-
szego Boga, Stwrc wszystkich rzeczy, z Zeusem, o ktrym komedia opo-
wiada, e przebudzony zesa ludziom Hermesa.
Rozprawilimy si ju wyej 287 ze stwierdzeniem, jakoby Bg posa Je-
zusa do ludzi zbudziwszy si z gbokiego snu; Bg zesa na ziemi Jezusa,
ktry dla susznych powodw teraz wypeni plan Wcielenia, ale zawsze
wspomaga ludzi dobrodziejstwami. Ludzie nie doznali adnego szczcia
inaczej, jak tylko przez to, e Sowo Boe zamieszkao w duszach tych,
ktrzy choby przez chwil mogli przyj okrelone dziaanie Sowa Eo-
ego. Susznie zatem, jak si zdaje, Jezus zstpi midzy ludzi w jednym
zaktku ziemi: naleao przecie, aeby zapowiedziany Mesjasz zstpi
midzy ludzi, ktrzy zostali pouczeni o jedynym Bogu, poznali Jego pro-
roctwa i zrozumieli, e zapowiadaj one przybycie Mesjasza; wypadao,
aeby Mesjasz zamieszka midzy ludmi wwczas, gdy Sowo Boe za-
mierzao rozszerzy si z jednego zaktka ziemi na cay wiat.
79. Nie potrzeboway zatem powstawa liczne ciaa i duchy podobne
Jezusowi, aeby caa ziemia zostaa owiecona przez Sowo Boe. Wystar-
czyo, e przyszo na wiat jedno Sowo jako soce sprawiedliwoci i wy-
syao z Judei promienie docierajce do dusz tych, ktrzy chcieli je przy-
j.
Jeeli za pragnby kto oglda wiele cia napenionych Duchem Bo-
ym, ktre by, jak Chrystus, wszdzie suyy ludzkiemu zbawieniu, nie-
chaj zwrci uwag, e wszyscy, ktrzy yj godnie i uczciwie i wyka-
daj nauk Jezusa, rwnie zostali nazwani mesjaszami" w nastpuj-
cym ustpie Pisma: Nie dotykajcie 288
pomazacw (mesjaszw) moich i pro-
rokom moim nie czycie nic zego" .
Skoro usyszelimy, e nadchodzi Antychryst289, zrozumielimy, e jest
na wiecie wielu antychrystw; tak samo wiedzc, e Chrystus przyby na
ziemi, rozumiemy, e dziki Niemu istnieje wielu pomazacw, ktrzy
tak samo jak On umiowali sprawiedliwo i nienawidz niesprawiedliwo-
ci; 290
dlatego ich rwnie namaci Bg, Bg Chrystusa, olejkiem rado-
ci" .
Poniewa jednak Chrystus bardziej nili Jego towarzysze umiowa
sprawiedliwo i znienawidzi niesprawiedliwo, otrzyma pierwociny na-
maszczenia i, jeli tak mona powiedzie, cae namaszczenie olejku rado-
ci; Jego towarzysze za, wedle tego, jak kady postpi, otrzymali udzia
w Jego namaszczeniu. Skoro zatem Chrystus jest gow Kocioa, a Chry-
stus i Koci s jednym ciaem, olejek z gowy spyn na brod Aarona
(Aaron jest symbolem291doskonaego czowieka), a spywajc z brody do-
sign skraju szat jego .
286
Por. T. Kock Comicorum Atticorum Fragmenta, III, 406, irg. 43.
287
Por. IV, 34.
288
Ps 105 (104), 15.
289
Por. J 2, 18.
290
Por. Ps 45 (44) 8.
291
Por. Ps 133 (132), 2.
304

Oto moja odpowied na niegodne twierdzenie Celsusa: Powinien jed-


nakowo tchn Ducha w rne ciaa i rozesa je po caym wiecie". Ko-
mediopisarz, aby wzbudzi miech, napisa, e Zeus najpierw spa, a po-
tem obudzi si i zesa Grekom Hermesa. Sowo za, ktre wie dobrze, e
Bg jest istot, ktrej sen jest obcy, niechaj nas pouczy, i Bg ustawicz-
nie kieruje sprawami wiata tak jak wymaga tego suszno.
Nic dziwnego, 292
e wielkie s sdy i niezbadane, dlatego nieumiejtne
dusze bdz" , a Celsus bdzi razem z nimi. Nie ma wic nic miesz-
nego w tym, e Syn Boy zosta posany do ydw, wrd ktrych yli
prorocy: zosta posany tam po to, aeby stamtd rozpoczwszy sw cieles-
n drog urodzi si w mocy i w Duchu dla caego wiata dusz, ktry ju
nie chce istnie bez Boga.
80. Celsus omiela si twierdzi nastpnie, e Chaldejczycy 293, od kt-
rych bierze pocztek oszukacza astrologia, od samego pocztku byli lu-
dem bardziej natchnionym przez Boga. Do tego natchnionego przez Boga
ludu zalicza rwnie magw, od ktrych wzia sw nazw magia i rozsze-
rzya si na pozostae ludy, ktre j uprawiaj ku wasnej zgubie i za-
gadzie. Jeli chodzi o Egipcjan, to poprzednio 294 Celsus twierdzi, e tkwi
oni w bdzie, poniewa maj wspaniae fasady tak zwanych wity, ale
wewntrz ich umieszczaj mapy, krokodyle, kozy, we i inne zwierzta.
Teraz za gosi, e rwnie Egipcjanie od samego pocztku byli natchnie-
ni przez Boga moe dlatego, e zawsze byli wrogami ydw. Rwnie
Persowie, ktrzy polubiaj wasne matki i spkuj z wasnymi crkami,
wydaj si Celsusowi ludem natchnionym przez Boga, to samo sdzi
i o mieszkacach Indii, o ktrych wczeniej opowiada, e jedz ludzkie
miso.
Natomiast o ydach, zwaszcza staroytnych, ktrzy nie dopuszczaj
si takich wystpkw, Celsus nie tylko nie powiedzia, e byli natchnieni
przez Boga, ale stwierdzi, e nard ten niebawem wyginie. Mwi o nich
niby jaki wieszczek; nie zauwaa troski, jak Bg darzy ydw, nie zwra-
ca uwagi na czcigodny dawny ustrj ich pastwa, nie zdaje sobie sprawy,
e ich przestpstwo jest zbawieniem dla pogan, ich upadek jest bogac-
twem wiata, a ich umniejszenie bogactwem pogan, do czasu, a penia
pogan wejdzie do rodka", aeby pniej, czego Celsus nie rozumie, cay
Izrael zosta zbawiony" 295,
81. Nie wiadomo po co mwi Celsus, e Bg, ktry wie wszystko, nie
wiedzia, e posya Syna swego do zych i grzesznych ludzi, ktrzy go
umcz".
Zdaje mi si, e w tym miejscu rozmylnie zapomina o nauce goszcej,
i wszystko, czego Jezus mia dozna, zostao przewidziane przez Ducha
Boego i przepowiedziane przez prorokw Boych. Przeczy to stwierdze-
niu, e Bg nie wiedzia, i posya Syna swego do zych i grzesznych lu-
dzi, ktrzy go umcz". I powiada zaraz, e dla wasnej obrony mwimy,
i to wszystko zostao dawno przepowiedziane.
Skoro szsta ksiga osigna ju wystarczajc objto, koczymy j
292
Por. Mdr 17, 1.
293
Por. I, 58.
294
Por. III, 17.
295
Por. Rz 11, 11.12.25.26.
305

w tym miejscu, a jeli Bg pozwoli, zaczniemy sidm. W sidmej ksidze


rozprawimy si z pogldem Celsusa, ktremu si wydaje, i obala nasze
twierdzenie, e prorocy przepowiedzieli wszystko, czego mia dozna Je-
zus. Jest to problem szeroki i wymaga dugich wywodw; gdybym wic
chcia ograniczy tom do stosownych rozmiarw, musiabym rozerwa tok
wypowiedzi; gdybym za sw wypowied kontynuowa bez przerwy, sz-
sta ksiga rozrosaby si nieproporcjonalnie, a jednej i drugiej ewentual-
noci chciaem unikn.
306

KSIGA VII
1. W szeciu poprzednich ksigach, pobony bracie Ambroy, walczy-
em ile si z Celsusowymi atakami na chrzecijan, staraem si nie pomi-
n adnego zarzutu, lecz wszystkie starannie zbadaem i odparem. Teraz,
zanim zaczn sidm ksig, bd baga Boga przez Jezusa Chrystusa, kt-
rego atakuje Celsus, aeby, skoro sam jest Prawd, owieci moj dusz
mdroci zdoln do obalenia kamstwa. Modl si zatem do Boga sowami
proroka: W prawdzie swojej zniwecz je" 1, mianowicie sowa przeciwne
prawdzie, bo tylko prawda Boa moe je zniweczy, a wwczas ludzie
uwolnieni od wszelkiej przeszkody, skadajc Bogu najwyszemu mylo-
w, bezdymn ofiar, powiedz: Bd ci chtnie skada ofiar"2.
2. Celsus postanowi zaatakowa nauk goszc, e wszystko, co doty-
czy Jezusa Chrystusa, zostao przepowiedziane przez prorokw ydow-
skich. Przeciwnik nasz sdzi, e ludzie, ktrzy wierz nie w Boga ydow-
skiego, lecz w jakie inne bstwo, nie potrafi odeprze jego zarzutw,
a my, wyznajc tego samego Boga co ydzi, szukamy ucieczki przed jego
argumentami w proroctwach o Mesjaszu. Zobaczmy, pisze Celsus, jakiej
poszukaj sobie obrony: ci, ktrzy wyznaj innego Boga, nie znajd ad-
nej, natomiast ci, co wierzc w Boga ydowskiego, powiedz znowu, m-
drze zaiste, e musiao si sta tak, jak si stao; dowodem ma by to, e
prorocy dawno wszystko przepowiedzieli".
Odpowiemy, e sformuowany powyej3 zarzut przeciw Jezusowi
i chrzecijanom jest tak saby, i nawet wyznawcy innego boga (zreszt
bezbonicy) z atwoci mog go obali. Gdyby nie byo rzecz niesto-
sown popieranie bdnych pogldw, ja sam mgbym dowie faszu za-
wartego w twierdzeniu, e wyznawcy innego boga nie posiadaj argumen-
tw przeciw oskareniom Celsusa; dodam natomiast jeszcze co nieco
do tego, co ju powiedziaem 4 w obronie prorokw.
3. Celsus pisze: Chrzecijanie lekcewa przepowiednie
5
Pytii, wieszczek
z Dodony, Klariosa, Branchidw, Ammona i wielu innych wrbitw,
dziki ktrym skolonizowano ca ziemi; za godne podziwu i pewne uzna-
j natomiast to, co ydowskim stylem powiedzieli, albo nawet nie powie-
dzieli prorocy w Judei, jak to si jeszcze dotd dzieje w Fenicji i w Pale-
stynie"
1
Ps 54 (53), 7.
2
Ps 54 (53), 8.
3
Por. VI, 7275.78.
4
Por. I, 3537; II, 2829.37; III, 24; IV, 1921.
5
O Pytii por. I, 70. Dodona miasto w Epirze ze wityni i wyroczni Zeusa;
wrono tam na podstawie szumu witych dbw w gaju Zeusa. Klarios przydo-
mek Apollona, pochodzcy od nazwy miasta Klafos w Jonii, gdzie znajdowaa si
wyrocznia powicona temu bogu. Branchidzi potomkowie mit. Branchosa, syna
Apollona, kapani wityni i wyroczni Apollona w Didymie, w pobliu Miletu.
Ammon bstwo egipskie, przez Grekw utosamiane z Zeusem.
307

Jeeli zatem idzie o wymienione przez Celsusa wyrocznie, to stwierdzi-


my, e z pism Arystotelesa6 i filozofw perypatetyckich mona wydoby
wiele dowodw przemawiajcych przeciwko powszechnym pogldom na
temat Pytii i innych wrbitw; opierajc si za na sformuowaniach Epi-
kura i nauce jego uczniw mona dowie, e nawet niektrzy Grecy wy-
stpuj przeciw
7
wyroczniom, ktre s przedmiotem oglnego podziwu
w Helladzie .
Przypumy jednak, e nie s zmyleniami i urojeniami ludzkimi opo-
wiadania o boskim natchnieniu tkwicym w wyroczni pytyjskiej i w in-
nych wyroczniach; zastanwmy si wic, czy skrupulatni badacze tej kwe-
stii nie mog wykaza, i nawet ten, kto uznaje istnienie owych wyroczni,
nie musi koniecznie przyzna, e opiekuj si nimi nie bogowie, lecz ja-
kie ze demony i wrogie ludziom duchy, ktre przeszkadzaj duszom w ich
deniu do nieba, w cnotliwym yciu i w zwracaniu si w prawdziwej
pobonoci ku Bogu. Podobno8 Pytia, ktrej wyrocznia jest, jak si zdaje,
najsawniejsza, owa wieszczka Apollona, siedzi 9 nad rdem kastalijskim,
a natchnienie boskie wstpuje w ni przez ono ; w natchnieniu wypowia-
da wyrocznie, ktre uchodz za wite i boskie. Zastanw si, czy nie ob-
jawia si w tym caa brudna plugawo tego ducha, ktry wstpuje
w dusz wieszczki nie tajemnymi i niewidocznymi drogami, czystszymi od
kobiecych narzdw pciowych, ale wybiera sobie miejsce, na ktre pa-
trze, a tym bardziej dotyka go nie wypada przyzwoitemu czowiekowi,
A dzieje si tak nie jeden czy dwa razy, co by mona jeszcze wybaczy,
ale za kadym razem, gdy Pytia przepowiada przyszo za spraw Apol-
lona.
Duch Boy nie zsya na proroka ekstazy, szau czy obdu. Osoba na-
tchniona Duchem Boym dziki natchnieniu powinna osign wicej po-
ytku anieli czowiek, ktry radzi si wyroczni w zwykych sprawach y-
ciowych albo stara si dowiedzie, co mu moe przynie korzy; powin-
na te mie jasny umys zwaszcza wtedy, gdy Bstwo si z ni czy.
4. Twierdzimy zatem na podstawie Pisma witego, e prorocy ydow-
scy owieceni Duchem Boym o tyle, o ile to byo dla nich poyteczne,
pierwsi doznali rozkoszy pyncej z przybycia do nich nadzwyczajnej Isto-
ty, umys ich stawa si janiejszy dziki temu kontaktowi z Duchem
witym, a dusza ich szlachetniaa. Nawet i ciao ich nie ocigao si z d-
eniem do cnotliwego ycia, albowiem umaro w nich to, co nazywamy
pragnieniem ciaa"; wiemy przecie doskonale, e wrogie Bogu spra-
wy ciaa", pochodzce z10pragnie cielesnych", zostay w nich umiercone
za spraw Ducha Boego .
Jeli za Pytia wieszczy oszoomiona i nieprzytomna, to czy duch okry-
wajcy ciemnoci rozum i myli ludzkie nie jest demonem, ktrego chrze-
cijanie wypdzaj z dusz ludzi optanych nie uciekajc si do adnych
zakl magicznych, lecz stosujc zwyczajn, znan nawet najprostszemu
6
Por. I, 21.
7
O tym, e Epikur by przeciwnikiem wyroczni, mwi Cycero: Epikur nic tak
nie wymiewa, jak przepowiadania przyszoci" (O naturze bogw, 2, 162); (Epikur)
zaprzeczajc istnieniu bogw, susznie nie waha si odrzuca wrbiarstwa" (O wr-
biarstwie, 2, 40, przekad W. Kornatowskiego).
8
Por. Strabon Geographia, 9, 3, 5.
9
Por. III, 25.
10
Por. Rz 8, 6, 13.
308

czowiekowi modlitw i przysig? Dokonuj tego zwyczajni ludzie: w ten


sposb aska Chrystusowa zawarta w nauce chrzecijaskiej demaskuje
ndzn bezsi demonw, skoro nie trzeba nawet mdrca albo ma bie-
gego w dowodzeniu spraw wiary, aeby pokona i wypdzi je z ludzkiej
duszy i z ciaa.
5. Nie tylko chrzecijanie i ydzi, ale rwnie wielu Grekw i barba-
rzycw wierzy, e dusza ludzka istnieje i yje po opuszczeniu ciaa; je-
eli zatem jest spraw oczywist, e dusza czysta i nie obciona oowiem
grzechu wznosi si ku siedzibom czystych, eterycznych bytw porzucajc
ziemskie cikie ciaa i ich brudy, a dusza wystpna przycinita do ziemi
ciarem grzechw i nie mogc odetchn krci si i wczy koo grobw,
gdzie widuje si niekiedy do cieniw podobne widziada" 11, albo po pro-
stu po ziemi, to kim s owe duchy, ktre przez cae wieki tkwi przykute
do okrelonych budynkw i miejsc przez magiczne zaklcia albo przez wa-
sne zo? Rozsdek kae uwaa je za ze istoty, ktre dla oszukania ludzi,
dla odwrcenia ich od Boga i od czystej czci wobec Niego posuguj si
sztuk wieszczbiarsk, ktra w swej istocie jest rzecz obojtn. Trzeba je
uzna za ze duchy rwnie dlatego, e karmi si one dymem ofiarnym
oraz oparami krwi i caopalenia, i postpuj zupenie tak samo jak ludzie,
ktrzy lekcewa czyste ycie poza ciaem, zabiegaj wycznie o cielesne
przyjemnoci i dbaj o ycie w ziemskim ciele.
Gdyby wic zgodnie z mniemaniem Grekw Apollo Delficki by bogiem,
powinien na swego herolda wybra mdrca, albo, gdyby mdrca nie zna-
laz, przynajmniej czowieka, ktry stara si osign mdro. Gdyby
by bogiem, czy nie wybraby na swego proroka mczyzny? Albo, gdy-
by nad mczyzn wyej ceni niewiast, znajdujc upodobanie w jej o-
nie, czy nie powinien osob goszc jego wol mianowa dziewicy raczej
ni kobiety?
6. Tymczasem wielbiony przez Grekw Pytyjczyk za godnego boskiego
natchnienia nie uzna ani mdrca, ani mczyzny, ani dziewicy, ani nie-
wiasty mdrej i filozoficznie wyksztaconej; spodobaa mu si prosta, nie
wyrniajca si niczym kobieta. Moe mdrcy byli zbyt doskonali, by
mg zesa na nich swe natchnienie. Gdyby by bogiem, powinien rw-
nie sw umiejtnoci przepowiadania nakania ludzi do nawrcenia si,
do poprawy, do moralnego postpu. Tymczasem, jak wiadomo z historii,
nic takiego nie robi. I chocia uzna Sokratesa za najmdrzejszego z lu-
dzi, to jednak osabi t pochwa sowami, ktre wypowiedzia pod adre-
sem Sofoklesa i Eurypidesa:
Mdry jest Sofokles, a mdrzejszy Eurypides"12.

Jeeli nazwa mdrcami tragikw, to uznajc Sokratesa za mdrzejsze-


go od tych, ktrzy na scenie i na orchestrze wspzawodniczyli o uznanie
u posplstwa i wywoywali smutek, lito albo nieprzystojny miech, kt-
ry jest celem dramatu satyrowego, nie widzia w nim adnego dostoje-
11
Por. Platon Fedon, 30, p. 81 CD.
12
Wyrocznia delficka na pytanie postawione przez Chajrefonta, ucznia Sokratesa,
kto jest najmdrzejszym z ludzi, odpowiedziaa: Mdry jest Sofokles, mdrzejszy
Eurypides, ale spord wszystkich ludzi najmdrszy jest Sokrates". Por. Diogenes
Laertios ywoty..., 2, 37; Ksenofont Obrona Sokratesa, 14; Platon Obrona Sokratesa,
5. p. 21 A.
309

stwa powstaego dziki filozofii i deniu do prawdy, ani nic, co dziki


owemu dostojestwu zasugiwaoby na pochwa. Apollo uzna wic So-
kratesa za mdrzejszego od nich nie dla jego filozofii, lecz chyba ze wzgl-
du na ofiary, ktre ten filozof skada i jemu, i innym demonom. Demony
bowiem speniaj proby ludzkie raczej z uwagi na skadane ofiary i ka-
dzida ni z powodu cnotliwego ycia ludzi. Dlatego, jak mi si zdaje, naj-
wybitniejszy z poetw, Homer, opisujc zwyke wydarzenia i pouczajc,
w jaki sposb najatwiej mona nakoni demony do speniania prb,
przedstawi Chryzesa 18, ktry zoy w ofierze Apollonowi kilka wiecw
oraz udce wow i kozw i prosi o zesanie nieszczcia na Grekw, aby
dotknici zaraz oddali mu jego crk, Chryzeid.
Przypominam sobie, e czytaem u ktrego z pitagorejczykw, ktry
bada przenony sens poematw Homera, i modlitwa Chryzesa zwrcona
do Apollona i zaraza zesana na Grekw wiadcz o tym, e poeta wiedzia
dobrze o istnieniu zych demonw, ktre znajdujc przyjemno w ka-
dzidach i ofiarach jako zapat za otrzymane dary zsyaj zgub na in-
nych ludzi, jeli tylko poprosz o to ofiarnicy.
Rwnie mocarz wadajcy mron Dodon, gdzie ma wieszczbiarzy
nie myjcych ng i sypiajcych na goej ziemi" 14, wzgardziwszy pci
msk posuguje si w sztuce wieszczbiarskiej Dodonidkami, jak to zauwa-
y Celsus. Przypuszczani, e podobny do nich jest Klarios, a take wiesz-
czek Branchidw i Ammona, czy inni wrbici, ktrzy istniei na wiecie.
Czy jednak stanowi to dowd, e s oni bogami, a nie demonami?
7. Wrd prorokw ydowskich jedni byli mdrcami, zanim otrzymali
dar prorokowania i natchnienia Boego, inni stali si mdrcami dopiero
wwczas, gdy proroctwo owiecio ich umys; to ich z powodu ich trud-
nego do naladowania ycia, twardego, wolnego, nieustaraszonego wobec
mierci i niebezpieczestw wybraa Opatrzno, aby im powierzy Ducha
Boego i Jego nauk. Tacy bowiem powinni by prorocy najwyszego Po-
ga, aeby w porwnaniu z nimi fraszk wydawaa si sia charakteru An-
tystenesa, Kratesa czy Diogenesa 15. Za prawd wic i za to, e odwanie
ganili grzesznikw, byli kamienowani, przecinani pi, drczeni, pomarli
mieczem zabici; tuali si w owczych, w kozich skrach, cierpic niedosta-
tek, w ucisku, w utrapieniu wiat nie by ich godny i bkali si po
pustyniach i grach, po jaskiniach i rozpadlinach ziemi"16, wpatrzeni
wci w Boga i Jego niewidzialne przymioty, ktre s wieczne, poniewa
nie mona ich dostrzec zmysami.
ycie wszystkich prorokw zostao opisane; wystarczy wspomnie w tej
chwili ywot Mojesza, ktrego proroctwa s zawarte w Prawie, ywot
Jeremiasza, spisany w ksidze noszcej jego imi, biografi17 Izajasza, ktry
w niesychanej ascezie przez trzy lata chodzi nago i boso . Zastanw si
te nad mnym yciem modziecw, Daniela i jego towarzyszy, ktrzy
nie jedli misa, lecz ywili si wycznie jarzynami i pili tylko wod 18.
Jeli potrafisz, popatrz i na starszych na proroka Noego, Izaaka, ktry
13
Por. Homer Iliada, 1, 29 nn.
14
Por. tame, 16, 234 nn.
15
Antystenes, ucze Sokratesa, zaoyciel szkoy kynickiej, nauczyciel Diogenesa z Synopy. O
Kratesie i Diogenesie por. II, 41.
16
Hbr 11, 3738.
17
Por. Iz 20, 23.
18
Por Dn 1, 1116.
310

w proroczy sposb udzieli bogosawiestwa swemu synowi19, Jakuba,


ktry powiedzia do swych dwunastu synw: 20Zblicie si, a opowiem
wam, co was czeka w czasach pniejszych" . To oni, a take wielu
innych, goszc proroctwa o Bogu, przepowiedzieli wszystko, co si odnosi
do Jezusa Chrystusa. Oto dlaczego gardzimy wyroczniami Pytii, wieszczek
z Dodony, Klariosa, Branchidw, Ammona i innych rzekomych wieszcz-
kw, a podziwiamy przepowiednie prorokw, wypowiedziane w Judei; zda-
jemy sobie spraw, e ich surowe, twarde, uczciwe ycie byo godne Ducha
Boego, ktrego proroctwa byy cudowne, niepodobne do przepowiedni
goszonych przez demony.
8. Nie rozumiem, dlaczego Celsus do powiedzenia: To, co w ydowskim
stylu powiedzieli prorocy w Judei", dodaje: albo nie powiedzieli". Po-
stpuje jak niedowiarek, ktry nie wierzy, aby mogo si sta to, co nie
zostao przepowiedziane, a zostao spisane to, co nie zostao powiedziane.
Nie ma pojcia o tamtych czasach, nie zdaje sobie sprawy, e prorocy,
ktrzy zapowiedzieli przybycie Chrystusa, przepowiedzieli rwnie wiele
innych spraw, zanim si wydarzyy. Dalej, w swym deniu do oczernia-
nia dawnych prorokw, powiada Celsus, e oni prorokowali tak samo,
jak to si do dzi jeszcze dzieje w Fenicji i w Palestynie". Nie precyzuje
jednak, czy chodzi mu o wieszczkw obcych nauce ydowskiej i chrzeci-
jaskiej, czy o tych, ktrych przepowiednie maj ten sam charakter, co
proroctwa ydowskie. Zreszt w jednym i w drugim przypadku twierdze-
nie Celsusa jest kamstwem; aden przecie wrg naszej wiary nie do-
kaza niczego, co by dorwnywao czynom prorokw, a ydzi nie wspo-
minaj o adnym proroku, ktry by przyby po Jezusie. Panuje powszech-
ne przekonanie, e Duch wity opuci ydw wwczas, gdy popenili
grzech przeciw Bogu i Osobie zapowiedzianej przez ich prorokw. Poa-
wiay si liczne znaki Ducha witego, gdy Jezus zaczyna naucza i gdy
zmartwychwsta, potem ju nie byo ich wiele. Zreszt jeszcze i teraz
istniej lady Ducha w tych nielicznych, ktrych dusze zostay oczyszczo-
ne nauk Chrystusow i postpowaniem zgodnym z t nauk. Albowiem
wity 21Duch karnoci ujdzie przed obud i usunie si od niemdrych
myli" .
9. Celsus obiecuje mwi o sposobie goszenia przepowiedni w Fenicji
i w Palestynie jako o sprawie, ktr dokadnie rozway i przebada; za-
stanwmy si wic nad t kwesti. Powiada zatem Celsus, e rne s
formy proroctw"; nie definiule ich jednak, bo tego nie potrafi, lecz przed-
stawia je w faszywym wietle. Przyjrzyjmy si jednak, co mwi o ro-
dzaju najczciej stosowanym przez ludzi z tych okolic". Wielu, mwi,
anonimowych prorokw w wityniach i poza nimi, przy lada okazji,
z atwoci gosi przepowiednie, inni eebrzc odwiedzaj miasta albo obozy
wojskowe i wobec zgromadzonego tumu zachowuj si jak prorocy; a ka-
dy z nich ma pod rk nastpujce sowa: Ja jestem Bogiem, Synem
Boym albo Duchem Boym. Przybywam, bo wiat ginie i wy, ludzie,
giniecie z powodu swych niegodziwoci. Chc was ocali; zobaczycie mnie
ponownie przybywajcego z moc niebiesk. Bogosawiony, kto mnie
teraz czci; na pozostaych zel ogie wieczny, zel go na cae miasta

19
Por. Rdz 9, 2527.
20
Rdz 49, 1.
21
Mdr 1, 5
311

i kraje. Kto nie wie, jaka grozi mu kara, na prno bdzie pniej ao-
wa i jcza. Tych jednak, ktrzy mi uwierz, zbawi na wieki. I dorzu-
caj zaraz inne sowa niezrozumiae, szalecze, niejasne; znaczenia ich nie
moe poj nawet mdrzec, tak s mtne i bezsensowne. Gupcom jednak
i oszustom daj sposobno, by interpretowali je wedle wasnych chci".
10. Gdyby chcia w dobrej wierze przeprowadzi krytyk, powinien
przytoczy raczej sowa prorokw albo te zdania, w ktrych zawarte s,
jak si powszechnie uwaa, sowa samego wszechmogcego Boga, Syna
Boego albo Ducha witego. Tylko tym sposobem mgby podj prb
zaatakowania tych sformuowa i udowodnienia, e nie od Boga pocho-
dziy nauki, ktre odwracay ludzi od grzechw i zawieray informacje
o przyszych wydarzeniach.
Przecie i po to wczeni ludzie spisali sowa prorokw i strzegli ich,
aeby przysze pokolenia zapoznawszy si z proroctwami podziwiay je
jako sowa samego Boga, aeby czerpay korzyci nie tylko z nagan i za-
cht, ale przekonane, e proroctwa si speniy, uwierzyy, e Duch Boy
by ich autorem, yy w pobonoci zgodnej z nauk prorokw oraz byy
posuszne Prawu i prorokom.
Prorocy wic zgodnie z wol Bo otwarcie gosili to wszystko, co ku
wasnemu poytkowi suchacze powinni atwo zrozumie i co przyczyniao
si do poprawy ich ycia; to za, co byo w ich nauce bardziej tajemni-
czego, co zawierao gbszy sens ezoteryczny i nie byo przeznaczone dla
uszu posplstwa, oznajmiali za pomoc zagadek, alegorii, niejasnych wy-
powiedzi, paraboli i przysw, aby ci, ktrzy nie lkaj si adnych tru-
dw, ale odwanie je podejmuj dla osignicia cnoty i poznania prawdy,
w gbokich studiach odkryli i zastosowali w praktyce sens tych nauk.
Tymczasem nasz szlachetny Celsus zirytowany tym, e nie rozumia
sw prorokw, ublia im twierdzc, e do obietnic dorzucaj zaraz so-
wa niezrozumiae, szalecze, niejasne; znaczenia ich nie moe poj nawet
mdrzec, tak s mtne i bezsensowne. Gupcom jednak i oszustom daj
sposobno, by interpretowali je wedle wasnych chci". Wydaje mi si,
e powiedzia to bardzo przebiegle, pragnc ze wszystkich si odwie czy-
telnikw proroctw od studiw nad nimi i od poszukiwania ich istotnego
sensu; postpi tu tak samo jak ci, ktrzy pytali czowieka, do ktrego
przyby prorok, aby mu objawi przyszo: ,,Po co ten szaleniec przyszed
do ciebie?"22
11. Istniej moe lepsze argumenty, bardziej wakie od przytoczonych
przez nas, ktre by mogy dowie, e Celsus kamie i e prorocy byli
natchnieni przez Boga. Zreszt i ja wedle swych moliwoci prbowaem
to wykaza, gdy objaniaem szalone", jak twierdzi Celsus, i ciemne"
nauki w komentarzach do Izajasza, Ezechiela i do pism dwunastu mniej-
szych prorokw23; a jeli Bg w czasie przez siebie wybranym udzieli mi
aski lepszego zrozumienia swoich nauk, do tamtych komentarzy dodam
nowe, o ile bd potrafi cokolwiek wyjani. Zreszt kady rozsdny czo-
wiek, jeli tylko zechce zastanowi si nad Pismem witym, sam odnaj-
dzie jego sens.
22
2 Krl 9, 11.
23
Komentarze do dwunastu mniejszych prorokw zaginay. Euzebiusz (Historia
kocielna, 6, 36, 2) pisze, i powstay one podczas pobytu Orygenesa w Cezarei.
312

Pismo wite, istotnie, bywa niekiedy niejasne, ale wbrew opinii Celsusa
nie jest pozbawione sensu; gupiec jednak i oszust nie potrafi go zrozumie
i nie zdoa uywa jego stwierdze dla poparcia wasnych pogldw. Je-
dynie i wycznie prawdziwy mdrzec Chrystusowy moe wytumaczy
cay szereg tajemniczych sformuowa24 zawartych w proroctwach, du-
chowe do duchowego przystosowujc" , i udowodni to, co odkry, so-
wami samego Pisma, Nie mona te wierzy Celsusowi, e na wasne uszy
sysza prorokw: w czasach Celsusa nie byo ju prorokw podobnych
dawnym prorokom ydowskim, choby nawet owe pniejsze proroctwa
zostay w stylu starych proroctw spisane przez ludzi, ktrzy je uznaj
i podziwiaj. Najwyraniej, jak mi si zdaje, wychodzi na jaw kamstwo
Celsusa, gdy mwi on, i prorocy, ktrych osobicie sucha, przyparci
przez niego do muru odkrywali swoje sabe strony i przyznawali si do
kamstw, powinien Celsus wymieni imiona prorokw, ktrych, jak twier-
dzi, osobicie sucha, aby ludzie mogli rozsdzi, czy jego sowa s prawd,
czy faszem.
12. Celsus jest przekonany, e ludzie, ktrzy wsparci autorytetem pro-
rokw broni sprawy Chrystusa, nie posiadaj adnego argumentu, jeli
okazuje si, e powiedziano (w Pimie) o Bogu co zego, haniebnego, nik-
czemnego albo podego". Dlatego, jakby nie istniay adne kontrargumen-
ty, rozprawia o pewnych sprawach uznajc je za pewniki. Tymczasem
trzeba wiedzie, e ludzie, ktrzy pragn y zgodnie z Pismem Boym,
zdaj sobie spraw, i wiedza nierozumnego to sowa nieskadne"25,
a umierajc by gotowymi do odpowiedzi26kademu, kto domaga si od
nas uzasadnienia tej nadziei, ktr mamy" , nie uciekaj si jedynie do
twierdzenia, e okrelone sprawy zostay zapowiedziane, ale staraj si
rwnie usuwa sprzecznoci i dowodzi, e nauka Boa nie zawiera w so-
bie nic zego, haniebnego, nikczemnego ani podego, lecz wszystko w niej
jest takie, jakie by powinno, aby mogli to przyj ludzie rozumiejcy
znaczenie Pisma.
Niechaj wic Celsus zacytuje to, co mu si wydawao szpetne, haniebne,
nikczemne i pode w pismach prorokw, jeli istotnie co takiego znalaz;
gdyby tak postpi, wywd jego byby trafniejszy i bardziej odpowiada
jego zaoeniom. Nie uczyni jednak tego, lecz rzuca tylko groby i oszczer-
stwa pod adresem Pisma. Nie musimy wic odpowiada na jego czcz ga-
danin, aby dowie, e sowa prorokw nie zawieraj niczego zego, ha-
niebnego, nikczemnego i podego.
13. Wbrew twierdzeniu Celsusa Bg nie czyni ani nie doznaje haby
i nie suy zu; o niczym takim nie wspomina Pismo; a skoro Celsus twier-
dzi, jakoby napisano w Pimie, i Bg suy zu oraz dokonuje czynw
haniebnych i podlega im, nieche przytoczy odpowiednie ustpy z Biblii,
a nie obraa na prno uszu swych suchaczy.
Prorocy zatem przepowiedzieli wszystko, czego mia dozna Chrystus,
i podali powody, dla ktrych mia tego wszystkiego dozna. Bg wiedzia
doskonale, co mia przecierpie Jego Chrystus. Skde jednak Celsus wie,
e byo to pode i haniebne? Zdaje mu si, e wystarczajce wyjanienie
podaje w nastpujcych sowach: Czy jedzenie baraniny, picie octu
i ci byo dla Boga czym innym, jak ywienie si nieczystociami?"
24
1 Kor 2, 13.
25
Syr 21, 18.
26
Por. 1 P 3. 15.
313

Jednake, wedug naszego zdania, Bg wcale nie jad baraniny, jad j


natomiast Jezus, kiedy przebywa w ludzkim ciele. Jeli chodzi o
i ocet, to wyjanilimy ju 27 take nastpujce sowa proroka:28
Dali mi
na pokarm, a w pragnieniu moim napoili mnie octem" , a Celsus
kae si nam powtarza. Zawsze bowiem ci, ktrzy spiskuj przeciw nauce
prawdy, podaj Chrystusowi Boemu swej niegodziwoci i ocet swej
gotowoci do popeniania za, ale Chrystus skosztowawszy nie chce
pi" 29.
14. Usiujc zniszczy wiar tych, ktrzy akceptuj wszystko, co si
odnosi do Jezusa, poniewa zostao to przepowiedziane, powiada Celsus
tak: Gdyby prorocy zapowiedzieli, e wielki Bg obym nie popeni
blunierstwa bdzie niewolnikiem, zachoruje albo umrze, to czy tylko
dlatego, e zostao to przepowiedziane, Bg powinien umrze, by niewol-
nikiem, zachorowa, aby uwierzono, e Bogiem by ten, ktry zmar? Tego
jednak prorocy nie mogli przepowiedzie, bo jest to ze i bezbone. Nie
trzeba wic zwaa, czy prorocy to zapowiedzieli, czy nie, ale raczej za-
stanowi si, czy jest to pikne i godne Boga. Nie naley wierzy w rzecz
szpetn i z, choby wszyscy ludzie wiedzeni szalestwem mniemali, e
zostao to zapowiedziane przez prorokw. Czy zatem to, co si przyda-
rzyo Jezusowi, przydarzyo mu si jako Bogu?"
Wida wyranie, e Celsus uwaa proroctwa na temat Jezusa za bardzo
wany dowd, sucy przekonaniu suchaczy; prbuje go jednak zbi na-
stpujcymi sowami: Nie trzeba zwaa, czy prorocy to zapowiedzieli,
czy nie". Gdyby chcia przekonywajco polemizowa z nauk nie opie-
rajc si na faszywym wnioskowaniu, powinien raczej powiedzie: Na-
ley dowie, e prorocy tego nie przepowiedzieli, albo, jeli przepowie-
dzieli, to przepowiednia na temat Chrystusa nie spenia si w osobie Je-
zusa". Powinien te przytoczy w dowd, ktry w swym przekonaniu
posiada. Tylko w taki sposb mgby wykaza faszywo naszej inter-
pretacji proroctw odnoszonych przez nas do osoby Jezusa. Tylko w ten
sposb mona by si byo przekona, czy rzeczywicie obala to, co wydo-
bywamy z proroctw dla nauki o Jezusie, czy te przegrywa spraw pr-
bujc uy gwatu wobec oczywistej prawdy, jakby bya kamstwem.
15. Celsus przyjmuje jako zaoenie rzecz niemoliw, ktra nie przystoi
Bogu, i powiada: Jeeli co takiego przepowiedziano na temat najwy-
szego Boga, to czy trzeba uzna, e naprawd dotyczy to Boga tylko dla-
tego, e tak przepowiedziano?" Od razu te wydaie mu si, e udowodni,
i choby prawdziwi prorocy powiedzieli co podobnego na temat Syna
Boego, to nie mona wierzy, e Syn Boy istotnie dozna czego takiego
albo co takiego uczyni.
Trzeba mu odpowiedzie, e zaoenie jego jest faszywe, poniewa wy-
nikaj z niego sprzeczne wnioski. Mona to udowodni nastpujco: Gdyby
prawdziwi prorocy najwyszego Boga zapowiedzieli, e Bg bdzie nie-
wolnikiem, zachoruie albo umrze, to istotnie przydarzy si to Bogu, albo-
wiem prorocy najwyszego Boga nie mog kama; ale choby nawet praw-
dziwi prorocy najwyszego Boga przepowiedzieli co takiego, to jednak
Bg tego dozna nie moe, poniewa twierdzenie niezgodne z natur musi
by faszywe.
27
Por. II, 37.
28
Ps 69(68), 22.
29
Por. Mt 27, 34.
314

Gdy dwa twierdzenia, z ktrych wynikaj sprzeczne wnioski, kocz si


tak zwanym teorematem przez dwa sposoby" 30, to zaoenie obu twier-
dze jest faszywe. W przytoczonym teoremacie zaoeniem jest: Prorocy
przepowiedzieli, e wielki Bg bdzie niewolnikiem, zachoruje albo umrze".
Wynika std zatem wniosek, e prorocy nie przepowiedzieli, e wielki Bg
bdzie niewolnikiem, zachoruje albo umrze". Dowd taki przeprowadza
si wedug nastpujcego schematu: Jeeli a, to b; jeeli a, to nie b; za-
tem nie a". W tej kwestii stoicy posuguj si takim przykadem: Jeeli
wiesz, e nie yjesz, to nie yjesz; jeeli wiesz, e nie yjesz, to nie umar-
e: zatem nie wiesz, e nie yjesz". Prawdziwoci tego sylogizmu dowodz
nastpujco: Jeeli wiesz, e nie yjesz, to prawd jest to, co wiesz: za-
tem nie yjesz". I dalej: Jeeli wiesz, e umare, to prawd jest, e
wiesz, i umare. Poniewa jednak zmary nie moe nic wiedzie, to jeli
wiesz, e umare, nie umare". Wniosek z obu twierdze, jak powiedzia-
em, wynika nastpujcy: Zatem nie wiesz, e umare".
To samo odnosi si rwnie do twierdzenia Celsusa, ktre przed chwil
przedstawilimy.
16. Wszelako nasze hipotetyczne zaoenia nie maj nic wsplnego z pro-
roctwami na temat Jezusa. Prorocy przecie nie twierdzili wcale, e Bg
zostanie ukrzyowany, gdy tak mwili o osobie, ktra doznaa mierci:
Widzielimy Go, a nie mia krasy ani piknoci, lecz by wzgardzony
i odepchnity przez ludzi, m boleci, oswojony z cierpieniem" 31.
Zwr wic uwag, jak wyranie stwierdzono, e czowiekiem by Ten,
ktry dozna ludzkiego losu. Rwnie sam Jezus doskonale wiedzia, e
istota miertelna w Nim bya czowiekiem, mwi wic do swych wrogw:
Wy natomiast pragniecie teraz mnie zabi, czowieka, ktry mwi wam
prawd, jak sysza od Boga"32. Istnia wszake jaki boski element
w czowieku, ktrego ciao, wierzymy, przybra Jednorodzony Boga, Pier-
worodny wszelkiego stworzenia, ktry mwi o sobie: Ja jestem Prawd
i yciem, Drog i Bram, jestem Chlebem ywym, ktry zstpi z nie-
ba" 33; zupenie inna jest jednak nauka o Nim i o Jego naturze, anieli
nauka o czowieku, ktry, jak wierzymy, istnia w Jezusie. Nawet naj-
prostsi i niewyksztaceni w dogbnych studiach chrzecijanie nie po-
wiedz zatem, e umara Prawda, ycie, Droga, Chleb ywy, ktry zstpi
z nieba, albo Zmartwychwstanie Ten bowiem, 34ktry przyj ciao Je-
zusa, powiedzia, e jest rwnie zmartwychwstaniem .
Nikt z nas nie jest tak szalony, eby twierdzi, i umaro ycie i zmar-
twychwstanie. Miaoby sens twierdzenie Celsusa tylko wwczas, gdybymy
sdzili, e prorocy zapowiedzieli mier Boga-Sowa, Prawdy, ycia,
Zmartwychwstania albo tego, czym wedle wasnych okrele jest Syn
Boy.
17. W jednym tylko miejscu Celsus mwi prawd: Tego jednak proro-
cy nie przepowiedzieli, bo jest to ze i bezbone". C jest wic ze i bez-
bone, jeli nie stwierdzenie, e wielki Bg bdzie niewolnikiem albo
umrze? Natomiast rzecz godn Boga jest to, co zostao zapowiedziane
przez prorokw, e mianowicie odblask i odbicie natury Boej zstpi mi-
30
Por. Sekstus Empiryk Zarysy pirroskie, 2, 3. Przekl. A. Krokiewicza.
31
Iz 53, 23.
32
J 8, 40.
33
J 14, 6; 10, 9; 6, 51.
34
Por. J 11, 25.
315

dzy ludzi i bdzie yo w witej duszy odzianej ludzkim ciaem Jezusa,


aeby zasia nauk, ktra zjedna Bogu najwyszemu kadego, kto t nauk
przyjmie do duszy swojej i powici si jej cakowicie; doprowadzi ona
do szczliwego celu kadego, kto posiada w sobie moc Sowa Boego,
ktra ma istnie w ludzkim ciele i duszy; a bdzie istnie w taki sposb,
aeby promienie Sowa Boego nie byy zamknite w jednym tylko czo-
wieku. Nie naley te sdzi, e to wiato, ktre jest Bogiem-Sowem
i lni promieniami prawdy, nie moe istnie w rnych miejscach rwno-
czenie. To wic, co odnosi si do Jezusa i co, jak wierzymy, dokonao
si przez Bstwo w Nim mieszkajce, jest wite i nie sprzeciwia si na-
szemu rozumieniu Boga. O ile za Jezus by czowiekiem bardziej od ka-
dego innego czowieka przyozdobionym najwyszym stopniem uczestnictwa
w samym Sowie i samej Mdroci, jako mdry i doskonay znis to, cze-
go powinien dozna Ten, ktry robi wszystko dla dobra caej ludzkoci
i dla dobra wszystkich istot rozumnych.
Nie ma wic adnej niedorzecznoci w tym, e Jezus umar jako czo-
wiek i e Jego mier nie tylko daa przykad mierci w imi pobonoci,
ale staa si rwnie zacztkiem i rozwojem walki ze zem i z diabem,
ktry podbi ca ziemi. wiadectwo pokonania diaba daj ci, ktrzy
dziki przybyciu Jezusa uciekaj od wadajcych nimi demonw, a wyzwo-
liwszy si spod ich panowania ofiarowuj si Bogu i wszelkimi siami d
do rosncej z dnia na dzie bogobojnoci.
18. Tak mwi dalej Celsus: Chrzecijanie nie zwracaj uwagi na na-
stpujc spraw: Skoro prorocy ydowskiego Boga zapowiedzieli, e Jezus
bdzie Synem Boym, to dlaczego Bg za porednictwem Mojesza kae
ludziom bogaci si, zdobywa wadz, napenia ziemi, zabija nieprzy-
jaci nie szczdzc nawet ich dzieci (co zreszt, wedug sw Mojesza,
sam Bg uczyni na oczach ydw), a nawet grozi, e gdyby mu nie byli
posuszni, uzna ich za wrogw; natomiast Jego Syn, w czowiek z Naza-
retu, daje ludziom zupenie inne prawa: gosi, e nie ma dostpu do Ojca
dla bogacza, dla czowieka dnego wadzy, dcego do mdroci i sawy,
naucza, e ludzie nie powinni troszczy si o gromadzenie poywienia bar-
dziej ni kruki, a o ubranie bardziej ni lilie polne, i nakazuje nadstawi
drugi policzek, gdyby kto nas raz uderzy? Kto kamie: Mojesz czy Je-
zus? Czy Bg posyajc swego Syna zapomnia o tym, co nakaza Moje-
szowi? Czy moe potpi wasne prawa, zmieni zdanie i wysa kolejnego
wysannika, aby nada ludziom inne, przeciwne tamtym, ustawy?"
Celsus, ktry si chepi, e wie wszystko35, popenia tu prostacki bd
na temat sensu Pisma: uwaa, e w Prawie Mojesza i u prorokw nie
ma adnej gbszej myli poza dosownym znaczeniem sw; nie zdaje
sobie sprawy z tego, e jest oczywistym nieprawdopodobiestwem, aeby
Sowo Boe obiecywao doczesne bogactwa ludziom yjcym sprawiedli-
wie, skoro wiadomo, jak wielu sprawiedliwych yje w ubstwie. Przecie
prorocy, ktrzy dziki swej sprawiedliwoci otrzymali Ducha Boego, tu-
ali si w owczych, w kozich skrach, cierpic niedostatek, w ucisku,
w utrapieniu, bkali
36
si po pustyniach i grach, po jaskiniach i w rozpa-
dlinach ziemi" , albowiem, wedug sw Psalmisty, wiele nieszcz spa-
da na sprawiedliwych" 37.
35
Por. 1, 12.
36
Hbr 11, 3738.
37
Ps 34 (33), 20.
316

Gdyby Celsus zapozna si z Prawem Mojeszowym, prawdopodobnie


nastpujce zdanie skierowane do czowieka przestrzegajcego przykaza:
Bdziesz38
poycza wielu narodom, a sam u nikogo poycza nie b-
dziesz" , zrozumiaby w ten sposb, jakoby sprawiedliwy otrzyma obiet-
nic osignicia tak wielkiego lepego" bogactwa, i dla obfitoci majtku
bdzie mg poycza nie tylko ydom, i nie jednemu, drugiemu czy trze-
ciemu narodowi, lecz wielu narodom". Jakimi wic bogactwami zapa-
cono za sprawiedliwo, aeby sprawiedliwy mg poycza wielu naro-
dom? Z takiej interpretacji wynikaoby, e sprawiedliwy u nikogo nie
bdzie poycza, skoro powiedziano: Sam u nikogo poycza nie b-
dziesz".
Czy wic ten nard, ktry, jak mwi Celsus, zdawa sobie dokadnie
spraw z kamstw Prawodawcy, wytrwaby przez tyle wiekw w pobo-
noci przepisanej przez Mojesza? Nie wiadomo przecie o nikim, kto byby
tak bogaty, i mgby poycza wielu narodom. Nieprawdopodobiestwem
jest, aby ydzi do tego stopnia przywykli sucha Prawa w sensie przy-
pisywanym mu przez Celsusa, e chocia zdawali sobie spraw z kamli-
wych obietnic Prawa, walczyli jednak o zachowanie przykaza. Jeli kto
powie, e opisane grzechy tego ludu wiadcz o tym, i ydzi lekcewayli
Prawo moe wanie dlatego, e zdawali sobie spraw z jego kamstw, to
naley mu przypomnie, aby poczyta o czasach, gdy nard ten obraziwszy
Boga grzechami zmieni si jednak na lepsze i powrci do uprawiania
pobonoci zgodnej z Prawem.
19. Powiedziano rwnie w Prawie: Bdziesz panowa nad wieloma
narodami, a nad tob nikt panowa nie bdzie" 39. Gdyby wic te sowa
stanowiy tylko obietnic panowania i nie zawieray adnego gbszego
sensu, to jest rzecz oczywist, e lud ten tym bardziej by wzgardzi obiet-
nicami Prawa.
Przytacza te Celsus, z pewnymi zmianami, sowa Pisma zapowiadajce,
e caa ziemia napeni si potomstwem ydw; obietnica ta, jak wynika
z historii, spenia si po przybyciu na ziemi Jezusa, a zreszt, jeli tak
mona powiedzie, Bg wygosi te sowa raczej w gniewie ni udzielajc
bogosawiestwa.
Trzeba te stwierdzi, jeli chodzi o ustp nakazujcy ydom zabijanie
nieprzyjaci, e rozwaywszy te sowa starannie i zastanowiwszy si nad
nimi musimy doj do przekonania, i dosowne ich rozumienie jest nie-
moliwe. Wystarczy tu przypomnie, jak Psalmy przedstawiaj sprawiedli-
wego czowieka, ktry mwi: Co rano tpiem wszystkich40 grzesznikw
ziemi, aby wygubi w miecie Paskim wszystkich zoczycw" .
Zastanw si nad tym powiedzeniem, rozwa, co mia na myli autor
tych sw: czy mg, przedstawiwszy uprzednio dobre uczynki, o ktrych
kady moe przeczyta, doda jako rzecz moliw do wykonania, e nie
kiedy indziej, ale wanie rankiem zabija wszystkich grzesznikw ziemi,
tak e aden z nich nie pozosta przy yciu, i wygubi w Jerozolimie wszy-
stkich zoczycw?
Wiele podobnych zda mona znale w Prawie, na przykad: Nie zo-
stawilimy nikogo przy yciu" 41.
38
Pwt 28, 12.
39
Pwt 15, 6.
40
Por. Ps 101 (100), 8.
41
Pwt 2, 34.
317

20. Powiada dalej Celsus, i Bg zapowiedzia ydom, e gdyby okazali


nieposuszestwo wobec Prawa, doznaj tego samego, co uczynili swym
nieprzyjacioom. Zanim jednak zastanowimy si nad tym, co Celsus uwaa
za rozbieno midzy Prawem a nauk Jezusa, musimy zatrzyma si
przy tym, co ju zostao powiedziane. Twierdzimy wic, e Prawo jest
dwojakie: jedno zgodne 42z liter, drugie zgodne z duchem; uczyli
o tym ju nasi poprzednicy . Prawo zgodne z liter nie przez nas, ale
przez samego Eoga zostao u jednego z prorokw nazwane przykazaniami
i sdami niedobrymi", prawo za zgodne43 z duchem nazwa Bg u tego
proroka dobrymi sdami i przykazaniami" .
Na pewno prorok nie popada tu w sprzeczno. Zgodnie z jego pogldem
rwnie Pawe powiedzia, 44e litera zabija", majc na myli Prawo zgodne
z liter, a duch oywia" , gdzie duch" oznacza tyle, co Prawo zgodne
z duchem". Moemy zatem i u Pawa znale myli podobne do tych, ktre
u proroka uchodz za sprzeczne. Jak bowiem Ezechiel mwi w jednym
miejscu: Daem im przykazania niedobre i sdy, wedug ktrych nie mogli
y" 45, a w46 innym: Daem im sdy dobre i przykazania, wedug ktrych
y mogli" itp., tak samo Pawe, gdy chce zgani postpowanie zgodne
z liter Prawa, powiada: A jeli posugiwanie mierci, utrwalone literami
w kamieniu, dokonywao si w chwale, tak i synowie Izraela nie mogli
spoglda na oblicze Mojesza z powodu jasnoci oblicza jego, ktra miaa
przemin, to o ile bardziej posugiwanie Ducha bdzie pene chway!" 47,
kiedy za chce pochwali Prawo, 48
nazywa je duchowym: Wiemy, powia-
da, e Prawo jest duchowe" . Pawe chwali Prawo rwnie w nastpu-
jcym miejscu: Tak wic Prawo jest bezsprzecznie wite; wite, spra-
wiedliwe i dobre jest te przykazanie" 49.
21. Skoro wic Prawo obiecuje sprawiedliwym bogactwo, niech sobie
Celsus zgodnie z zabijajc liter uwaa, e w obietnicy tej chodzi o lepe
bogactwo; my natomiast jestemy pewni, e chodzi tu o bogactwo majce
przenikliwy wzrok, przez ktre bogaci si czowiek we wszelkim sowie
i we wszelkiej umiejtnoci" 50. W tym samym sensie nakazujemy boga-
tym tego wiata, aby nie byli wynioli i nie pokadali nadziei w niepew-
nych bogactwach, lecz w Bogu ywym, ktry uycza nam wszystkiego
obficie do uywania, eby dobrze czynili, bogacili si w dobre uczynki,
byli hojni i chtnie uyczali"51, albowiem, wedug Salomona,52
okupem
za ycie czowieka jest bogactwo prawdziwych dbr" , natomiast prze-
ciwna mu bieda, przez ktr ubogi nie doznaje groby" 53, jest zgub.
To samo co o bogactwie trzeba powiedzie rwnie o wadzy, dziki
42
Por, Filon De specialibus legibus, 1, 287; De migratione Abraham, 16, 8993.
43
Por. Ez 20, 25.21.
44
Por 2 Kor 3, 6.
45
Ez 20, 25.
46
Ez 20, 21.
47
2 Kor 3, 78.
48
Rz 7, 14.
49
Rz 7, 12.
50
Por. 1 Kor 1, 5.
51
Por. 1 Tym 6, 1718.
52
Prz 13, 8.
53
Prz 13, 8.
318

ktrej, jak zostao napisane, jeden moe odpdza tysice, a dwaj do


ucieczki zmusi dziesi tysicy" 54.
Skoro wic tak rozumiemy nauk o bogactwie, zastanw si, czy z obiet-
nicy Boej nie wynika, e czowiek bogaty we wszelkie sowo, wiedz
mdroci, dobry uczynek, poycza wielu narodom ze skarbnicy sowa,
mdroci i wiedzy tak, jak poycza Pawe wszystkim narodom, do kt-
rych przyby od Jeruzalem i55na caym obszarze a po Illyri" napeniajc
je Ewangeli Chrystusow" . A poniewa dziki objawieniu zostay mu
odkryte tajemnice Boe, a dusz owieci Majestat Sowa, sam ,,nie poy-
cza u nikogo" i nie potrzebowa, eby go kto poucza o wierze.
Tak samo, poniewa napisano: Bdziesz panowa nad wieloma naro-
dami, a nad tob nikt panowa nie bdzie" 56, potg pync ze Sowa
podporzdkowywa nauce Jezusa Chrystusa nauki pogaskie i panowa
nad narodami, a sam nikomu nie podlega, bo by od wszystkich pot-
niejszy. W ten sposb napenia te ziemi.
22. Jeeli wic mam wyjani nauk o zabijaniu nieprzyjaci i o pa-
nowaniu sprawiedliwych, powiem tak: prorok stwierdzajc: Co rano t-
piem wszystkich grzesznikw ziemi, aby wygubi w miecie Paskim
wszystkich zoczycw"57, pojmowa przenonie 58
ziemi" jako ciao",
ktrego mdro jest nieprzyjacik Boga" , a miasto Paskie"
jako sw dusz, w ktrej bya witynia Boga, bo posiada w sobie wiedz
i prawdziwe pojcie Boga, przedmiot podziwu dla wszystkich, ktrzy na
nie patrz. Poniewa wic promienie soca sprawiedliwoci owiecay du-
sz jego, wsparty nimi i uzbrojony zabija wszelkie pragnienia ciaa, na-
zwane grzesznikami ziemi", i gubi w miecie Paskim" w duszy swojej
wszystkie myli czynice niesprawiedliwo" i mniemania wrogie praw-
dzie.
W ten sam sposb sprawiedliwi niszcz ca yw si nieprzyjaciela,
ktra pochodzi ze za, i nie pozostawiaj przy yciu adnej nieprawoci,
choby bya niewielka albo dopiero powstaa.
Analogicznie rozumiemy nastpujce sowa sto trzydziestego szstego
Psalmu: Crko babiloska nieszczsna, bogosawiony, kto ci odpaci za
zo, jakie wyrzdzia! Bogosawiony, kto pochwyci i rozbije o ska twoje
dzieci" 59. Babilon oznacza tu zamt, a dziemi Babilonu s myli wywo-
ujce zamieszanie, myli wieo powstae w duszy i zrodzone ze za; kto
nad nimi panuje tak, i rozbija ich gowy o twardo i moc rozumu, ten
zabija dzieci Babilonu o ska, i dlatego jest bogosawiony. A zatem Bg
nakazujc wygubi wszelkie zo nie poleca niczego, co by si sprzeciwiao
nauce Jezusa. Niech wic w oczach tych, ktrzy w skrytoci s ydami,
dokona Bg zagady wszelkiego za, ktre jest ich nieprzyjacielem; niechaj
ci wszyscy, ktrzy s nieposuszni Prawu i Sowu Boemu i obarczeni nie-
prawoci zostali uznani za wrogw, doznaj tego, co musz przecierpie
odstpcy od nauki Boej.
23. Wynika std w sposb oczywisty, e Jezus, czowiek z Nazaretu,
twierdzc, i trudno bogaczowi wej do krlestwa Boego" 60, nie gosi
54
Pwt 32, 30.
55
Por. Rz 15, 19.
56
Pwt 15, 6.
57
Ps 101 (100), 8.
58
Por. Rz 8, 7.
59
Ps 137 (136), 89.
319

bynajmniej praw przeciwnych ustawom sformuowanym w Starym Testa-


mencie na temat bogactwa i ludzi optanych jego dz; i nieistotne jest,
czy za bogacza bdziemy uznawali po prostu czowieka posiadajcego wiel-
ki majtek, ktry, jak ciernie, przeszkadza przynosi plon Sowa, czy czo-
wieka bogatego w faszywe nauki, o ktrym tak napisano w Ksidze Przy-
sw: Lepszy ubogi sprawiedliwy nili bogaty kamca" 61. By moe z na-
stpujcych stwierdze: A kto by 62chcia by pierwszy midzy wami,
niech bdzie niewolnikiem waszym" , Wadcy narodw panuj nad nimi,
a ci, ktrzy nad nimi wadz maj, zwani s dobroczycami" 63, Celsus
wysnu wniosek, i Jezus zakaza ubiega si o wadz.
Nie naley jednak sdzi, e powysze sowa kc si z nastpujcym
zdaniem: Bdziesz 64panowa nad wieloma narodami, a nad tob nikt pa-
nowa nie bdzie" ; wynika to przecie wyranie z podanej wyej inter-
pretacji tego ustpu Pisma.
Wspomina dalej Celsus o mdroci, przekonany, i wedle nauki Jezusa
mdrzec nie ma dostpu do Ojca. Ale jaki mdrzec? Owszem, nie ma do-
stpu do Ojca mdrzec, ktry 65posiada tak zwan mdro tego wiata,
ktra jest gupstwem u Boga" . Jeli jednak uznamy mdro za Chry-
stusa, albowiem Chrystus jest ,,moc Bo i mdroci Bo" 66, to mu-
simy stwierdzi, e mdrzec posiadajcy tak mdro nie tylko ma dostp
do Ojca, lecz obdarzony przez Ducha ask, zwan sowem mdroci" 67,
nawet wyrnia si spomidzy tych, ktrzy tej aski nie posiadaj.
24. Twierdzimy rwnie, e dza ludzkiej sawy zostaa zakazana w ta-
kim samym stopniu przez nauk Jezusa, jak przez Stary Testament. Ot
jeden z prorokw, urgajc sobie z powodu swej ulegoci wobec grze-
chw, prosi, aby jako najwiksze nieszczcie posiad chwa tego ycia:
Panie, Eoe mj, powiada, jeeli ja to popeniem, jeli nieprawo plami
rce moje, jeli odpacaem tym, co mi le czynili, niechaj upadn susznie
przed nieprzyjacimi moimi bezsilny! Niech przeladuje nieprzyjaciel du-
sz moj i niech68pojm i wdepcze w ziemi ycie moje, a chwa moj
niechaj wyniesie" .
Tak samo sowa: Nie troszczcie si, co bdziecie je, albo co bdziecie
pi. Spjrzcie na ptaki niebieskie albo przypatrzcie si krukom, i nie siej
ani n, a Ojciec wasz niebieski je ywi. O ile drosi od nich wy jestecie!
A o odzienie czemu si troszczycie? Przypatrzcie si liliom polnym"69
i tak dalej, nie kc si bynajmniej z bogosawiestwem Prawa, ktre
uczy, e sprawiedliwy bdzie jad do sytoci" 70, ani ze sowami Salo-
mona: Sprawiedliwy je i nasyca dusz swoj, a dusze bezbonych s nie-
nasycone" 71.

60
Mt 19, 23.
61
Prz 28, 6.
62
Mt 20, 27.
63
Por. Mt 20, 25; k 22, 25.
64
Pwt 15, 6.
65
Por. 1 Kor 3, 19.
66
1 Kor 1, 24.
67
Por. 1 Kor 12, 8.
68
Ps 7, 46.
69
Por. Mt 6, 2526.28; k 12, 29.24
70
Por. Kp 26, 5.
71
Prz 13, 25.
320

Trzeba bowiem zdawa sobie spraw, e Prawo mwi o pokarmie du-


chowym, a nasycony nim bdzie nie cay czowiek, lecz sama tylko dusza
ludzka. Sowa Ewangelii natomiast zawieraj w sobie jak tajemnic, ale
te mona je rozumie po prostu w tym sensie, e rozumna dusza ludzka
nie powinna si troszczy o pokarm i ubranie, a czowiek praktykujcy
umiarkowanie powinien mie pewno, e Bg zatroszczy si o wszystko,
jeli tylko on sam zadba o to, co niezbdne.
25. Przytacza dalej Celsus ewangeliczny nakaz, aby temu, kto uderzy,
nadstawi si na powtrne uderzenie"; nie wydobywa jednak z Prawa
sw, ktre wedug niego byyby temu nakazowi przeciwne. Zrobimy to
za niego, znamy bowiem powiedzenie: Oko za oko, zb za zb" 72, rwnie
dobrze jak nastpujce sowa: Ja za wam powiadam, jeli kto ci uderzy
w policzek, nadstaw mu i drugi" 73.
Poniewa jednak, jak sdz, Celsus przeprowadza swj wykad na pod-
stawie wiadomoci uzyskanych od ludzi, ktrzy Bogu Ewangelii przeciw-
stawiaj Boga Prawa, musimy mu odpowiedzie, e Stary Testament te
zna ow zasad: Jeli kto ci uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi".
W Lamentacjach Jeremiasza napisano bowiem: Dobrze jest mowi, gdy
nosi jarzmo od modoci swojej. Siedzie i milcze bdzie, bo wzi to na
siebie. Nadstawi bijcemu policzek, nasyci si hab" 74.
Ewangelia nie sprzeciwia si zatem Bogu Prawa rwnie w nauce o spo-
liczkowaniu. Nie kamie ani Mojesz, ani Jezus. Ojciec posyajc Jezusa
wcale nie zapomnia o tym, co nakaza Mojeszowi, wcale nie zmieni zda-
nia i nie potpi wasnych praw, nie wysa te herolda, ktry by gosi
zupenie nowe prawa.
26. Jeli trzeba powiedzie co nieco o rnicy, jaka zachodzi midzy
prawami, wedle ktrych yli dawni ydzi zgodnie z nakazem Mojesza,
a tymi, ktrych teraz pragn przestrzega chrzecijanie zgodnie z nauk
Jezusa, stwierdzimy, e nakazy Prawa Mojeszowego nie byy przystoso-
wane dla wezwanych do wiary pogan yjcych pod wadz Rzymu, a daw-
ni ydzi nie mogliby przestrzega swoich praw, gdyby byli posuszni na-
kazom Ewangelii. Chrzecijanom bowiem, wbrew Prawu Mojesza, nie
wolno zabija nieprzyjaci, choby wrogowie postpowali niesprawiedli-
wie i zasuyli na stos albo ukamienowanie. Ale i ydom nie wolno teraz
tak postpowa, choby chcieli spenia nakazy Prawa.
Gdyby jednak dawnym ydom, posiadajcym wasne prawa i pastwo,
odebrano moliwo walki z nieprzyjacimi i obrony ojczystych tradycji,
prawo zabijania i karania cudzoonikw, mordercw czy innych przestp-
cw, to wrogowie napadszy na nich wybiliby ich do cna, gdy ich wasne
Prawo pozbawioby ich siy i nie pozwolioby walczy z wrogami.
Opatrzno, ktra daa niegdy ludziom Prawo, a teraz Ewangeli Jezusa
Chrystusa, nie yczya sobie, by nadal istniao pastwo ydowskie, zni-
szczya wic ich miasto i wityni oraz uniewania dawne przepisy ofiar-
ne i obrzdy, za pomoc ktrych oddawano cze Bogu; uniewaniajc je
umacniaa jednak z dnia na dzie w potdze religi chrzecijan i udzielia
im swobody dziaania mimo wielorakich przeszkd, jakie stay na drodze
72
Wj 21, 24.
73
Mt 5, 39; k 6, 29.
74
Lm 3, 2728.30.
321

rozszerzania si nauki Jezusa w wiecie. Skoro jednak Bg zechcia wes-


prze nauk Jezusa Chrystusa rwnie pogan, wszelkie knowania ludzkie
przeciw chrzecijanom spezy na niczym; im bardziej gnbili chrzecijan
krlowie, ksita i narody cae, tym bardziej chrzecijanie roli liczebnie
i nabierali mocy.
27. Przedstawia dalej Celsus obszernie i przypisuje nam pogldy, do
ktrych si wcale nie przyznajemy; twierdzi mianowicie, jakobymy go-
sili, e Bg z natury jest ciaem w ludzkiej postaci. Chce w ten sposb
obali pogldy, ktrych nie wyznajemy. Z tymi zarzutami nie musimy
wic polemizowa. Gdybymy istotnie ywili przypisywane nam przeko-
nania o Bogu i gdyby Celsus przeciwko tym przekonaniom wystpi, mu-
sielibymy przytoczy jego opini, przedstawi nasze pogldy i obali jego
zarzuty; skoro jednak Celsus recytuje jednym tchem wasne wymysy
albo sdy, o ktrych dowiedzia si od ludzi prostych, niewyksztaconych,
nie rozumiejcych naszej nauki, nie mamy obowizku zajmowa si tymi
gupstwami.
Pismo wite mwi bowiem jasno, e Bg jest niecielesny i e wanie
dlatego Boga nikt nigdy nie widzia" 75; o Pierworodnym wszelkiego stwo-
rzenia powiedziano76 natomiast, e jest On obrazem niewidzialnego, a zatem
niecielesnego Boga .
Wystarczajco poza tym ju wyjanilimy77, w jakim sensie pojmujemy
nastpujce sowa: Duchem jest Bg, 78 potrzeba wic, by czciciele Jego
oddawali Mu cze w Duchu i w prawdzie" .
28. Po tych oszczerstwach na temat naszych pogldw o Bogu pyta nas
Celsus, gdzie chcemy si uda i jak ywimy nadziej. I sam za nas odpo-
wiada: Do innej ziemi, lepszej nili ta". Opowiadali, kontynuuje Celsus,
staroytni boscy mowie o szczliwym yciu bogosawionych dusz. Miej-
sce, gdzie dusze y maj, jedni nazywaj wyspami szczliwych, inni
Polami Elizejskimi, bo tam nastpi wyzwolenie79 dusz od tutejszego za.
Homer na przykad pisze tak: Niemiertelni wyl ci80na Pola Elizejskie,
na krace ziemi, tam, gdzie ludzi czeka ywot bogi . Platon za, ktry
wierzy w niemiertelno duszy, owo miejsce nazywa po prostu ziemi:
To jest niezmiernie wielkie wszystko, i my zamieszkujemy, od rzeki Faris
a po Supy Heraklesa, tylko ma jak czstk; niby wokoo kauy
mrwki albo aby, tak my naokoo morza mieszkamy; a inne liczne ludy
gdzie indziej w wielu takich okolicach mieszkaj. Bo wszdzie naokoo
ziemi jest wiele rnorakich kotlin, rnicych si wygldem i wielkoci,
do ktrych spywaj wody, mgy i wiatry. Ziemia za sama jest czysta
i w czystym niebie ley 81".
Celsus uwaa zatem, e ca nauk o lepszej, wspanialszej ziemi zapo-
yczylimy od staroytnych boskich mw", zwaszcza od Platona, ktry
w Fedonie filozofowa na temat ziemi czystej, lecej w czystym niebie.
Nie spostrzeg jednak nasz przeciwnik, e Mojesz, starszy nawet od alfa-
75
J 1, 18.
76
Por. Kol 1, 15.
77
Por. VI, 70.
78
J 4, 24.
79
Etymologi nazwy Pola Elizejskie wyprowadzano od czasownika lyo uwalniam, wyzwalam.
80
Homer Odyseja, 4, 563565, przekad J. Parandowskiego.
81
Platon Fedon, 58, p. 109 AB, przek. W. Witwickiego.
322

betu greckiego, pisa o Bogu ktry ludziom yjcym zgodnie z Jego pra-
wami obieca ziemi wit, yzn, przestronn, mlekiem i miodem py-
nc" 82; wbrew goszonym tu i wdzie opiniom nie chodzi tu o Jude,
bo Judea jest czci ziemi, ktra na pocztku zostaa przeklta z powodu
grzechu Adama, Przecie sowa: Przeklta bdzie ziemia z twojego po-
wodu; z trudem 83
bdziesz zdobywa od niej poywienie po wszystkie dni
twego ycia" , odnosz si do caej ziemi; z niej w trudach, to znaczy
w znoju, ywi si po wszystkie dni swego ycia czowiek, ktry umiera
w Adamie. Skoro wic caa ziemia zostaa przeklta, to caa rodzi bdzie
ciernie i osty po wszystkie dni ycia czowieka, ktry w Adamie zosta
wygnany z raju; w pocie czoa poywa czowiek chleba swego, a wrci
do ziemi, z ktrej zosta wzity 84.
Wiele by mona mwi objaniajc ten fragment Pisma; poprzestanie-
my jednak na tych kilku zdaniach, aeby rozwia bdne mniemanie, e
to, co powiedziano o dobrej ziemi obiecanej przez Boga sprawiedliwym,
odnosi si do ziemi judejskiej.
29. Jeeli zatem caa ziemia zostaa przeklta w czynach Adama i tych,
ktrzy umieraj w Adamie, to jest rzecz oczywist, e przeklestwo to
odnosi si do wszystkich jej czci, a zatem i do Judei. Nie Jude wic
nazwa Bg ziemi yzn i przestronn, mlekiem i miodem pync" 85,
choby mniemano, e Judea i Jerozolima s symbolicznym odbiciem ziemi
yznej i przestronnej, czystej ziemi w czystym niebie, ziemi, w ktrej
ley niebieska Jerozolima. O niej myla aposto zbudzony wraz z Chry-
stusem, badajcy sprawy nieba i znajdujcy sens, ktrego na prno szu-
ka w pismach ydowskich, gdy mwi: Przystpilicie do gry Syjon,
do miasta Boga 86
ywego, do Jeruzalem niebieskiego i do rzeszy wielu ty-
sicy aniow" .
Aby kady mg si przekona, e mwic tak o ziemi yznej i prze-
stronnej, obiecanej u Mojesza, nie gosimy pogldw sprzecznych z myl
Ducha Boego, prosz zwrci uwag na sowa prorokw, ktrzy nauczali,
i powrc do Jerozolimy ci wszyscy, ktrzy pobdzili i odeszli od niej,
i zostan umieszczeni w miejscu, ktre siedzib i miastem Boga" 87
nazwa
autor sw nastpujcych: W pokoju witym miejsce Jego" , Wielki
jest Pan i godzien wielkiej chway w miecie Boga naszego, na grze wi-
tej Jego, trwajcej ku radoci caej ziemi" 88.
Wystarczy zacytowa tu sowa trzydziestego szstego Psalmu na temat
ziemi sprawiedliwych: Oczekujcy Pana odziedzicz ziemi. Ale i pokor-
ni odziedzicz ziemi i cieszy si bd pokojem", i dalej: Bogosawicy
Go odziedzicz ziemi", oraz: Sprawiedliwi
89
odziedzicz ziemi i bd
mieszkali w niej na wieki wiekw" .
Kady zatem, kto potrafi poj sens nastpujcych sw tego samego
Psalmu: Czekaj na Pana i strze drogi Jego, a wywyszy ci, eby

82
Por. Wj 3, 8.
83
Rdz 3, 17.
84
Por. Rdz 3, 1719.
85
Wi 3, 8.
86
Hbr 12, 22.
87
Ps 76 (75), 3.
88
Ps 48 (47), 23.
89
Por. Ps 37 (36), 9.11.22.29.
323

odziedziczy ziemi" 90, bez adnych wtpliwoci zrozumie, e chodzi tu o


czyst ziemi pooon w czystym niebie.
30. Platon wic, jak si zdaje, sw nauk o tak zwanych drogich ka-
mieniach i o blasku bijcym z kamieni lepszej ziemi zaczerpn z opisu
pastwa Boego, przedstawionego przez Izajasza: Uczyni z jaspisu baszty
twoje, mury twoje z rzebionych kamieni, a91 granice twoje z kamieni
drogocennych. Uczyni posady twoje z szafirw" .
Alegorycznie objaniaj mit platoski ci, ktrzy zapoznali si dokad-
niej z pogldami filozofa; proroctwa natomiast, z ktrych, jak sdz,
czerpa Platon, objaniaj ludziom czystego ycia i starajcym si zrozu-
mie nauk o sprawach Boych ci, ktrzy natchnieni przez Boga yli na
wzr prorokw i czyste ycie powicili na badanie Pisma witego.
Staralimy si wykaza, e nauki o ziemi witej nie zapoyczylimy
od Grekw albo od Platona, ale przeciwnie, dowie, e Grecy, modsi
i od Mojesza, i od wikszoci prorokw, albo le zrozumieli niektre nie-
jasne zwroty Pisma, albo przyjli jego nauki faszujc je jednak, skoro
gosz tego rodzaju pogldy o lepszej ziemi. Przecie Aggeusz wyranie
wskazuje, e co innego oznacza ,,ld", na ktrym yjemy, a co innego
,,ziemia": Jeszcze jedna maa chwilka, pisze, a porusz niebo i ziemi,
morze i ld" 92.
31. Celsus nie podaje wyjanienia platoskiego mitu zawartego w Fe-
donie, bo stwierdza: Nieatwo poj, czego Platon tutaj uczy; moe kto
zrozumie myl zawart w tych sowach: Przez sabo i ociao nasz
nie jestemy w stanie przedrze si do kracw powietrza, a jeeliby na-
tura czowieka zdolna bya znie to ogldanie, poznaaby, e jest tam
niebo prawdziwe i prawdziwe wnto 93"; tak samo i my nie sdzimy,
eby do tematu niniejszej rozprawy naleao wyjanianie nauki o witej
i szczliwej ziemi oraz o miecie Eoym, ktre si tam znajduje. Zajm
si tym zagadnieniem w komentarzach do pism prorokw; zreszt napi-
saem ju co nieco o pastwie Boym komentujc XLV i LXVII Psalm 94.
Staroytna doktryna Mojesza i prorokw uczy, e wszystkie rzeczy
prawdziwe posiadaj wsplne nazwy z tymi, ktre s w powszechnym
uyciu; istnieje na przykad prawdziwe wiato, istnieje niebo inne ni
ogldany przez nas firmament, a soce sprawiedliwoci jest czym zu-
penie innym ni soce, na ktre patrzymy oczyma. Odrniajc wic
rzeczy prawdziwe od zmysowych, czyli95 nieprawdziwych, Pismo mwi po
prostu: Bg, prawdziwe dziea Jego" ; odrnia rwnie Pismo dziea
Boe od rzeczy gorszych nazywajc je dzieami rk Boych. A udzielajc
komu nagany, tak Bg mwi u Izajasza: Nie patrz na dziea Boe i na
dziea rk Jego nie zwaaj" 96.
Tyle na ten temat.
32. Nauka o zmartwychwstaniu jest skomplikowana i niejasna, najbar-
dziej te ze wszystkich dogmatw wymaga wyjanienia przez doskona-
90
Ps 37 (36), 34.
91
Iz 54, 12.11.
92
Ag 2, 6.
93
Platon Fedon, 58, p. 109 DE, przek. W. Witwickiego.
94
W zachowanych fragmentach komentarzy Orygenesa do Psalmw brak tych wyjanie.
96
Dn 4, 34.
96
Iz 5, 12.
324

ego mdrca, ktry by udowodni, e godna Boga i wzniosa jest nauka


goszca, i to, co Pismo nazywa odzieniem duszy", zawiera w sobie pier-
wiastek twrczy i e w odzieniu tym 97sprawiedliwi wzdychaj udrczeni
nie chcc utraci szat, ale si przyodzia" .
Celsus jednak nie rozumie tej nauki, bo dowiedzia si o niej od ludzi
prostych, ktrzy nie potrafi poprze jej ani jednym sowem, i kpi sobie
z niej; uwaamy przeto za stosowne do tego, co ju na ten temat po-
wiedzielimy 98, doda i to jeszcze, e wbrew pogldowi Celsusa nie go-
simy nauki o zmartwychwstaniu opierajc si na le pojtej teorii w-
drwki dusz, ale dlatego, e zdajemy sobie spraw, i dusza, z natury
niematerialna i niewidzialna, przebywajc pord materii potrzebuje ma-
terialnego ciaa; dusza nosi to ciao porzuciwszy odzienie, ktre niegdy
byo niezbdne, a teraz stao si niepotrzebne; potem wraca do ubrania,
ktre miaa na pocztku, bo potrzebne jest jej odzienie lepsze, aby moga
dotrze do miejsc czystych, eterycznych, niebiaskich. Przybywajc za
na ten wiat odrzuca bon, ktra bya jej niezbdna, dopki ya w onie
matki, a99 ubiera si w ciao, potrzebne czowiekowi zamierzajcemu y
na ziemi .
Wiadomo dalej, e istnieje jaki przybytek doczesnego zamieszkania"
duszy, a zamieszkanie to jest w jaki sposb przybytkowi niezbdne.
Pismo jednak uczy, e dom ziemski tego przybytku zniszczeje", przyby-
tek za
100
przyoblecze si w dom nie rkami uczyniony, wieczny w nie-
bie" . Powiadaj rwnie ludzie Boy, i to, co zniszczalne, przyobleka
si w niezniszczalno", a niezniszczalno nie jest tym samym 101 co nie-
zniszczalne, i to, co miertelne przyobleka si w niemiertelno" , kt-
ra nie jest tym samym, co rzecz niemiertelna. Jak bowiem mdro ma
si do tego, co mdre, sprawiedliwo do tego, co sprawiedliwe, a pokj
do tego, co pokojowe, tak samo ma si niezniszczalno do tego, co nie-
zniszczalne, i niemiertelno do tego, co niemiertelne.
Zastanw si zatem, do czego wzywa nas nauka goszca, e przyoble-
czemy si w niezniszczalno i niemiertelno; niezniszczalno i nie-
miertelno, jak zbroja, nie pozwalaj zgin i umrze temu, kto zosta
w nie odziany.
Odwayem si mwi o tym zmuszony przez Celsusa: szydzi on i kpi
z nauki, ktrej nie rozumie, i nie zdaje sobie sprawy z tego, co my na-
zywamy zmartwychwstaniem.
33. Wydaje si Celsusowi, e nauka o zmartwychwstaniu jest nam po-
trzebna po to, by zrozumie, w jaki sposb bdziemy mogli pozna i ogl-
da Boga. Wybiera wic sobie argumenty wedle wasnego uznania i po-
wiada: Mimo e dowiedziono ju faszywoci ich pogldw, nie dociera to
do nich, bo wci wracaj do pytania: Jak poznamy Boga, w jaki sposb
Go ujrzymy? Jak dotrzemy do Niego?"
Kto ma ochot, niechaj si dowie, e chocia potrzebujemy ciaa do
okrelonych celw, aby na przykad przebywa w miejscu materialnym,
chocia potrzebujemy ciaa zgodnego z natur materialnego miejsca, a od-
czuwajc potrzeb ciaa ubieramy si w nie, jak to ju wyjanilimy, to
97
98
Por. 2 Kor 5, 4.
99
Por. II, 5556; V, 1820.5758.
100
Por. Seneka Listy..., 102, 23.
101
Por. 2 Kor 5, 1.
Por. 1 Kor 15, 53.
325

dla poznania Boga ciao nie jest nam potrzebne. Nie oczy bowiem pozna-
j Boga, ale rozum, stworzony na obraz Stwrcy i obdarzony przez Bo
Opatrzno ask poznania Boga. Boga oglda czyste serce, z ktrego nie
wychodz nigdy ze myli ani zabjstwa, cudzostwa, czyny nierzdne,
kradziee, faszywe wiadectwa, przeklestwa, oko niegodziwe"102 ani
grzech. Dlatego te powiedziano:
103
Bogosawieni czystego serca, albowiem
oni Boga oglda bd" .
Jednake do tego, aby mie zupenie czyste serce, nie wystarczy sama
ludzka ch, lecz trzeba, aby Bg je takim uczyni; 104
tote mdrzec tak si
modli do Boga: Serce czyste stwrz we mnie, Boe" .
34. Nie bdziemy wic pyta: W jaki sposb dotrzemy do Boga?", tak
jakby Bg znajdowa si w jednym okrelonym miejscu; Bg przecie znaj-
duje si ponad wszelkim miejscem, obejmuje sob wszystko, a nic nie
moe obj Boga. A wic nie ciaem nakazano nam i do Boga: Za Pa-
nem, Bogiem twoim, pjdziesz" 105; prorok te nie ciaem przylgn do Bo-
ga, gdy mwi w modlitwie: Do Ciebie przylgna dusza moja" 106.
Szkaluje nas Celsus twierdzc, e spodziewamy si oglda Boga ocza-
mi ciaa, uszami sucha gosu Jego i cielesnymi rkami dotyka Go" 107.
Wiemy, e Pismo mwi o oczach duszy tymi samymi sowami, co
o oczach ciaa, podobnie i o uszach, rkach oraz, co dziwniejsze, o zmy-
sach Boych; uywa jednak tych sw w zupenie innym znaczeniu, ni
to si powszechnie przyjmuje. Prorok powiada: Otwrz oczy moje, abym
dziwy Twojego Prawa" 108; Przykazanie Paskie jasne, 110
ujrza 109 owieca
oczy" ; Owie oczy moje, bym kiedy nie zasn w mierci" ; nikt
jednak nie jest tak gupi, aby sdzi, i oczy ciaa mog oglda dziwy
Prawa Boego, e przykazanie Paskie owieca oczy cielesne albo e sen
miertelny moe spyn na oczy ciaa.
Podobnie, gdy Zbawiciel mwi: Kto ma uszy ku suchaniu, niechaj
sucha" 111, nawet najprostszy czowiek zdaje sobie spraw, e chodzi tu
o uszy duchowe. Kiedy Pismo opowiada, e mowa Paska bya w rku 112
Jeremiasza albo innego proroka lub e Prawo byo w rku Mojesza ,
albo: Szukaem Boga rkami moimi i nie doznaem zawodu" 113, nikt nie
jest tak nierozsdny, eby nie rozumie, i chodzi tu o przenony sens
wyrazu rce". O rkach mwi te Jan: Czego rce nasze dotykay ze
Sowa ycia" 114.
Jeeli pragniesz nauczy si czego z Pisma rwnie o wspanialszych,
niecielesnych zmysach, posuchaj, co mwi Salomon w Ksidze Przy-
sw: Znajdziesz zmys Boy" 115.
102
Por. Mt 15, 19.
103
Mt 5, 8.
104
Ps 51 (50), 12.
105
Pwt 13, 4.
106
Ps 63 (62), 9.
107
Por. VI, 64; VII, 27.
108
Ps 119 (118), 18.
109
Ps 19 (18), 9.
110
Ps 13 (12), 4.
111
Mt 13, 9.
112
Por Lb 16, 40.
113
Ps 77 (76), 3.
114
1 J 1, 1.
115
Prz 2, 5.
326

35. Skoro zatem w taki sposb szukamy Boga, nie musimy udawa si
tam, gdzie nas posya Celsus, mianowicie do wityni Trofoniosa, Amfia-
raosa i Mopsosa 116, gdzie, jak mwi, mona oglda bogw podobnych
do ludzi, nie faszywych, lecz widzialnych". Wiemy przecie, e s to ze
duchy, karmice si tuszczem, krwi i dymem ofiar, siedzce w wizie-
niach, ktre same sobie zbudoway sw podliwoci. Grecy sdzili, e owe
budowle s wityniami bogw, my jednak wiemy doskonale, e s to
raczej mieszkania oszukaczych demonw.
Mwi dalej nikczemnie Celsus o tych bogach podobnych do ludzi, e
Ujrzy ich kady, bo nie przefruwaj raz czy drugi, jak ten, ktry oszu-
ka chrzecijan, lecz zawsze obcuj z kadym, kto tego pragnie". Celsus
sdzi, jak wida, e Jezus po zmartwychwstaniu ukazujc si uczniom
by widmem, ktre przepyno przed ich oczami; tamci natomiast, kt-
rych nazywa bogami podobnymi do ludzi, jego zdaniem zawsze obcuj
z kadym, kto tego pragnie.
Jake jednak widmo, ktre si pojawio, aby oszuka widzw, mogo
dokona tylu wspaniaych cudw, nawrci tyle dusz ludzkich, nakoni
ludzi do takiego postpowania, ktre podoba si Bogu, albowiem przez
Boga bd kiedy sdzeni? W jaki sposb widmo wypdzao demony i do-
kazao wspaniaych czynw? Nie otrzymao przecie jednego miejsca, jak
podobni do ludzi bogowie" Celsusa, lecz przebiego ziemi ca groma-
dzc i przycigajc do siebie sw bosk potg tych, o ktrych mogo s-
dzi, e skaniaj si ku dobremu yciu.
36. Odpowiedzielimy zatem na kolejny zarzut; Celsus za tak formu-
uje nastpny: Chrzecijanie bd pyta, w jaki sposb poznaj Boga nie
pojmujc Go zmysami i czy w ogle mona cokolwiek pozna bez po-
mocy zmysw". I sam odpowiadajc na te pytania stwierdza: Sowa te
nie s gosem czowieka, ani gosem duszy, lecz gosem ciaa. Niechaj po-
suchaj, jeli potrafi co z tego zrozumie ci tchrze kochajcy ciao:
Tylko wwczas ujrzycie Boga, jeli powcignwszy zmysy wzniesiecie
si w gr rozumem, a odwrciwszy oko ciaa spojrzycie w niebo oczyma
duszy. Jeli szukacie przewodnika na tej drodze, uciekajcie przed oszu-
stami, kuglarzami i tymi wszystkimi, ktrzy wywouj widma; jestecie
przecie godni miechu, skoro przeklinacie widzialnych bogw jak widma,
a oddajecie cze owemu bokowi, ktry ju moe nawet nie jest wid-
mem, ale trupem, i szukacie podobnego do Ojca".
Celsus wic wkada w nasze usta sowa wypowiedziane na obron zmar-
twychwstania ciaa; musimy przeto powiedzie, e zalet dobrego drama-
turga jest dbao o prawdopodobiestwo myli i charakteru osoby dzia-
ajcej w dramacie, najwiksza za wada polega na przypisywaniu posta-
ciom przedstawienia sw nieprawdopodobnych. Zym dramaturgiem jest
ten, kto przypisuje gbokie myli filozoficzne barbarzycom, ludziom nie-
wyksztaconym, niewolnikom, osobom, ktre o filozofii nie maj pojcia;
pogldy te wymyli sam autor, a jest rzecz wielce nieprawdopodobn,
eby miaa o nich pojcie posta sztuki. Rwnie zym dramaturgiem jest
ten, kto mdrcom i ludziom znajcym si na sprawach boskich przypisuje
sowa godne prostakw, nieukw, analfabetw.
Podziwiamy wic Homera midzy innymi za to, e w caym swym epo-
sie zachowa postaci bohaterw (Nestora, Odyseusza, Diomedesa, Agamem-
116
Por. III, 34.
327

nona, Telemacha, Penelopy i innych) takimi, jakimi je na pocztku przed-


stawi.117Arystofanes natomiast wymiewa Eurypidesa, e mwi niewaci-
wie" , bo tragik ten wkada w usta barbarzyskich
118
kobiet i niewolni-
kw nauki, ktre sam wzi od Anaksagorasa czy innego filozofa.
37. Takie s zatem zalety i wady dramatyzacji; czy wic nie zasuguje
na suszn krytyk Celsus, ktry przypisuje chrzecijanom pogldy zu-
penie im obce? Moe chcia przedstawi chrzecijan jako band prosta-
kw; czy jednak prostacy potrafi odrni zmys od rozumu i rzeczy
poznawalne zmysowo od rzeczy poznawalnych intelektualnie? Czy mo-
gliby gosi nauk podobn do pogldw stoikw, wedug ktrych nie
istniej rzeczy poznawalne rozumowo, i ktrzy twierdz, e to,119 co pozna-
jemy, poznajemy zmysami i wszelkie poznanie zaley od zmysw ?
Jeli natomiast chcia pokaza chrzecijan jako filozofw i starannych
badaczy nauki Chrystusowej, to rwnie le si wywiza z tego zadania
przypisujc im niestosowne wypowiedzi. Nikt przecie, kto rozumie, e
Bg jest istot niewidzialn i e niektre dziea Boe s niewidzialne, to
znaczy dostpne tylko dla poznania intelektualnego, nie moe powiedzie
dla obrony dogmatu zmartwychwstania: Jak mona pozna Boga nie poj-
mujc Go zmysami? Czy w ogle mona cokolwiek pozna bez pomocy
zmysw?"
Tymczasem wcale nie w jakich tajnych dokumentach albo w ksigach,
ktre s przedmiotem bada nielicznych mdrcw, lecz w pismach oglnie
dostpnych znajduj si nastpujce sowa: Niewidzialne przymioty Boga
od stworzenia wiata staj si widzialne dla umysu przez Jego dziea" 120.
Mona z nich wycign wniosek, e cho ludzie zamierzajcy wznie
si ku rzeczom poznawalnym rozumowo powinni rozpoczyna poznanie
od zmysw i spraw poznawalnych zmysowo, to jednak nie powinni na
tym poprzestawa. Tym bardziej wic chrzecijanie nie mog twierdzi,
e bez pomocy zmysw nie mona pozna spraw rozumowych. I chocia-
by powiedzieli: Kt moe poznawa bez pomocy zmysw?", to jednak
zaprzecz twierdzeniu Celsusa, e nie s to sowa czowieka ani duszy,
lecz gos ciaa".
38. Twierdzc, e Bg wszechrzeczy jest niezoony, niewidzialny i nie-
materialny, e jest rozumem albo nawet czym przewyszajcym rozum
i byt, nie mwimy nic ponad to, e Bg jest istot poznawaln wycznie
rozumem, ktry zosta stworzony na obraz rozumu Boego, i, jeli wolno
posuy si sowami Pawa, teraz jest poznawany jakby w zwierciadle
i niejasno, wtedy jednak twarz w twarz" 121.
Jeeli mwi o twarzy", niechaj nikt nie atakuje tego powiedzenia ze
wzgldu na zwyke znaczenie tego wyrazu, ale z nastpujcego fragmentu
Pisma: Z odsonit twarz patrzc na 122chwa Pask upodabniamy si
do Jego obrazu coraz bardziej janiejc" , niechaj si dowie, e nie cho-
dzi tu o twarz cielesn, ale rozumian w sensie przenonym podobnie jak
oczy, uszy i to wszystko, co, jak powiedziaem, ma nazwy wsplne z na-
zwami czci ciaa.
117
Por. Arystofanes Acharnejczycy, 393 nn.
118
Por. IV, 77.
119
Por. Cycero O najwyszym dobru i zu, 5, 76; Ksigi akademickie, 1, 42.
120
Rz 1, 20.
121
1 Kor 13, 12.
122
2 Kor 3, 18.
328

Take i czowiek", to znaczy dusza posugujca si ciaem128 i nazy-


wana wewntrznym czowiekiem", a rwnie i dusza" sama nie oznacza
tego, co napisa Celsus, ale to, o czym naucza sam czowiek Boy. Chrze-
cijanin nie moe posugiwa 124
si gosem ciaa, albowiem nauczy si
umierca sprawy ciaa" , nosi nieustannie w ciele konanie Jezu-
sa" 125 i zadawa mier czonkom, ktre s na ziemi" 126, wie, co ozna-
czaj sowa: Nie moe pozostawa127
duch mj w czowieku na zawsze, gdy
czowiek jest istot cielesn" , a ktrzy yj wedle ciaa, nie mog po-
doba si Bogu" 128, i dlatego robi wszystko, aby y nie wedle ciaa, lecz
tylko wedle ducha.
39. Dalej Celsus prbuje nas pouczy, w jaki sposb mona pozna Bo-
ga. Zastanwmy si nad tym, chocia przeciwnik nasz sdzi, e aden
chrzecijanin nie zdoa zrozumie jego sw: Niech wic posuchaj, po-
wiada, jeli potrafi cokolwiek z tego poj". Zanalizujmy przeto nauk
tego znakomitego filozofa. Powinien nas uczy, a tymczasem obrzuca nas
obelgami, powinien na pocztku wykadu okaza sw yczliwo sucha-
czom, a nazywa tchrzami ludzi, ktrzy, aby jednym sowem nie wyrzec
si chrzecijastwa, walcz dzielnie, gotowi ponie wszelkie tortury
i mier. Nazywa nas miujcymi ciao" mimo naszego wyznania, i je-
li znalimy Chrystusa wedug ciaa, to teraz ju nie znamy Go w ten
sposb" 129, i z tak gotowoci porzucamy ciao, z jak filozof nie pozbyby
si nawet paszcza. Powiada do nas: Tylko wwczas ujrzycie Boga, jeli
powcignwszy zmysy wzniesiecie si w gr rozumem, a odwrciwszy
oko ciaa spojrzycie w niebo oczyma duszy".
Od Grekw przyj pogld o dwch rodzajach oczu 130, wydaje mu si
wic, e tego samego nie wymylili wczeniej od nich nasi mdrcy. Trze-
ba mu przypomnie, e Mojesz w Ksidze Rodzaju przedstawi czowieka,
ktry przed popenieniem grzechu pod pewnym wzgldem widzia, pod
innym za by lepy. Czowieka widzcego mia na myli, gdy tak pisa
o kobiecie: Wtedy niewiasta spostrzegaa, e131drzewo to ma owoce dobre
do jedzenia, e jest ono rozkosz dla oczu" , lepego za wwczas, gdy
pisa, e w mwi do Ewy tak, jakby bya ona niewidoma: Bo wie Bg,
e gdy spoyjecie owoc z tego drzewa, otworz si wam oczy"133132, oraz
w nastpujcym miejscu: Jedli i otworzyy si oczy obojga" . Otwo-
rzyy si ich oczy zmysowe, ktre dotd mieli piknie zamknite po to,
aeby nie niepokoiy i nie przeszkadzay patrze oczyma duszy; zamkny
si natomiast ich oczy duszy, ktrymi ogldali Boga i cieszyli si Nim
zamkny si, jak sdz, z powodu grzechu. Dlatego i nasz Zbawiciel,
wiedzc, e ludzie posiadaj dwa rodzaje oczu, powiedzia: Przyszedem
na ten wiat, aby przeprowadzi sd, aby ci, ktrzy nie widz, przejrzeli,
123
Podobn definicj podaje Orygenes w O zasadach, 4, 2, 7.
124
POR. Rz8, 13.
125
2 Kor 4, 10.
126
Kol 3, 5.
127
Rdz 6, 3.
128
Rz 8, 8.
129
2 Kor 5, 16.
130
Por. Platon Sofista, 39, p. 254 A; Pastwo, 7, 4, p. 519 B.
131
Rdz 3, 6.
132
Rdz 3, 5.
133
Rdz 3, 7.
329

a ci, ktrzy widz, stali si niewidomi" 134. Mwic o tych, ktrzy widz,
ma na myli oczy duszy, ktre Jego nauka czyni widzcymi, niewidzcymi
natomiast nazywa oczy zmysowe, ktre nauka olepia po to, aby dusza
bez przeszkd moga oglda to, co powinna widzie.
Kady prawdziwy chrzecijanin ma otwarte oczy duszy, a zamknite
oczy ciaa, bo tylko w takim wypadku czowiek moe oglda najwyszego
Boga i Jego Syna, ktry jest Sowem i Mdroci.
40. Dalej przemwienie swoje kieruje Celsus do chrzecijan, cho po-
winien je raczej skierowa do tych, ktrzy otwarcie przyznaj, e s prze-
ciwnikami nauki Jezusa. Przecie oszustami, kuglarzami i tymi, ktrzy
wywouj widma" s ofici, ktrzy cakowicie odrzucaj Jezusa, jak to ju
wykazalimy135, oraz ci, ktrzy podzielaj ich pogldy. To oni ndznie
ucz si imion odwiernych". Niepotrzebnie wic Celsus poucza chrze-
cijan: Jeeli szukacie przewodnika na tej drodze, uciekajcie przed oszu-
stami, kuglarzami i tymi wszystkimi, ktrzy wywouj widma". Nie zda-
jc sobie sprawy z tego, e ofici w rwnym stopniu jak prawdziwi oszuci
wsplnie z nim samym zorzecz Jezusowi i l pobono przez Jezusa
ustanowion, Celsus mierzy nas i ich jedn miark: Jestecie, powiada,
mieszni, skoro przeklinacie widzialnych bogw jako widma, a oddajecie
cze owemu bokowi, ktry ju moe nawet nie jest widmem, ale tru-
pem, i szukacie podobnego do Ojca".
Celsus nie widzi rnicy midzy nauk chrzecijask a doktryn mi-
totwrcw; sdzi, e jednakowe oskarenia odnosz si do nas i do nich;
stawia nam zarzuty, ktre nas wcale nie dotycz. Wynika to z nastpu-
jcych sw: Te kamstwa, te dziwne symbole, niezwyke modlitwy do
lwa, pazu, istot o olej postaci i do innych boskich odwiernych, kt-
rych imion na prno si uczycie, nieszczni, stay si powodem tego, e
jestecie optani przez zego ducha i tracicie ycie na krzyu".
Celsus nie wie, e nikt z tych, ktrzy wierz, i istoty podobne do lwa,
osa czy pazu s strami drogi wiodcej do nieba, nie walczy a do
mierci w obronie prawdy, ktra, wedug ich mniemania, zostaa im ob-
jawiona. Natomiast nasz najistotniejsz cech, to jest najwysze staranie
o boja Bo (bo dla niej poddajemy si mierci i ukrzyowaniu), przy-
pisuje tym, ktrzy nigdy nie doznali adnych cierpie; nam, ktrzy dla
bojani Boej umieramy na krzyu, zarzuca wymylanie bajek o bstwach
podobnych do lww i pazw!
To nie pouczenie Celsusa spowodowao, i uciekamy od nauki o bogach
podobnych do lww i o innych demonach; my nie przyjmujemy nic po-
dobnego, lecz idziemy za nauk Jezusa, gosimy pogldy przeciwne pogl-
dom ofitw i nie aprobujemy twierdzenia, e Micha albo inny anio przy-
biera okrelon przez nich posta.
41. Spjrzmy, do kogo posya nas Celsus, tak jakby nie wystarczali
nam nasi starzy przywdcy i wici mowie. Odsya nas do natchnionych,
jak powiada, poetw, mdrcw i filozofw, ale imion ich nie wymienia;
obieca wskaza nam przewodnikw, a mtnie mwi o natchnionych poe-
tach, mdrcach, filozofach. Gdyby wymieni ich imiona, uznalibymy za
swj obowizek udowodni, e wskazuje nam jako przewodnikw ludzi
lepych wobec prawdy, pragnc, abymy pobdzili, albo jeeli niezupenie
134
J 9, 39.
135
Por. VI, 28.
330

lepych, to jednak takich, ktrzy w wielu istotnych punktach odeszli od


prawdy.
Jeeli uwaa138
za natchnionych poetw Orfeusza136, Parmenidesa137,
Empedoklesa , samego Homera albo Hezjoda, niechaj udowodni, e ku
lepszemu celowi zdaj i e lepiej s wspomagani ludzie, ktrzy maj
takich wanie przewodnikw, anieli ci, ktrzy dla nauki Jezusa Chrystu-
sa porzucaj posgi i wyobraenia bokw oraz ydowsk zabobonno
i za spraw Sowa Boego wznosz wzrok ku jedynemu Bogu, Ojcu Sowa.
Kime s ci mdrcy i filozofowie, ktrych Celsus chce uczyni naszymi
nauczycielami teologii i stawia ponad sug Boym, Mojeszem, oraz pro-
rokami Stworzyciela wszechrzeczy, ktrzy naprawd natchnieni przez Bo-
ga nauczali o wielu wspaniaych sprawach? Filozofw tych i mdrcw
stawia Celsus wyej nawet od Tego, ktry sam owieci cay rodzaj ludz-
ki, wskaza mu drog do prawdziwego kultu Boego i stara si nie pozo-
stawi nikogo w niewiadomoci swych tajemnic, ale w nie wysowionym
umiowaniu ludzi mdrcom udzieli teologii, ktra umie oderwa czowie-
ka od przyziemnych zainteresowa, i zniy si take do moliwoci ludzi
niewyksztaconych, prostych kobiet i niewolnikw, czyli po prostu tych,
ktrzy wycznie od Jezusa otrzymali wsparcie ku lepszemu yciu, uzbro-
jeni tak nauk o Bogu, jak potrafili zrozumie.
42. Z kolei odsya nas Celsus do znakomitszego, jak mu si zdaje, teolo-
ga, do Platona, i przytacza takie zdanie z Timajosa: ,,Trudno jest znale
twrc i ojca139tego wszechwiata, a znalazszy mwi o nim do wszystkich
niepodobna" .
Widzicie wic, powiada Celsus, w jaki sposb natchnieni mowie po-
szukuj drogi prawdy; Platon wiedzia, e wszyscy nie mog wstpi na
t drog. Skoro jednak mdrcy trudzili si wanie po to, abymy posiedli
przynajmniej jakie wyobraenie o pierwszej i niewysowionej Istocie, wy-
obraenie, ktre przejawia si w pewnym podobiestwie do innych rzeczy,
w rnicach, jakie zachodz midzy ni a innymi bytami, albo w cechach
pod pewnym wzgldem zblionych, sprbuj powiedzie wam co nieco
o tej niewysowionej Istocie, chocia zdziwibym si ogromnie, gdybycie
zdoali zrozumie choby jedno moje sowo. Jestecie przecie cakowicie
oddani ciau i niezdolni do ogldania czystej prawdy".
Przyznaj, przytoczony sd Platona jest wzniosy i godny podziwu. Po-
myl jednak, czy nie wiksz mio wobec ludzi okazao Pismo Boe przed-
stawiajc Sowo Boe, ktre na pocztku byo u Boga i stao si ciaem po
to, aby do wszystkich dotara nauka, ktrej, wedug Platona, nie moe
wszystkim przekaza nawet ten, kto j odkry. Nieche sobie Platon twier-
dzi, e trudno jest znale Twrc i Ojca tego wszechwiata; przecie
zgodnie z jego sowami mona jednak odkry Boga, choby nawet nie
w takim stopniu, w jakim jest tego godny, to jednak nieco lepiej ni ro-
zumiej Go rzesze posplstwa. Gdyby to byo prawd i gdyby Platon albo
jaki inny Grek znalaz Boga", to zaiste nie nazywaby Bogiem adnej
innej istoty, nie kaniaby si jej i nie czci wzgardziwszy prawdziwym Bo-
giem i przypisujc Mu przymioty niezgodne z Jego Majestatem.
136
Por. I, 16.
137
Parmenides (VI/V wiek przed Chr.), filozof, zaoyciel szkoy eleackiej, pogldy
swoje wyoy w poemacie O naturze.
138
Por. I, 32.
139
Platon Timajos, 5, p. 28 C, przek. W. Witwickiego.
331

My za twierdzimy, e natura ludzka jest zbyt saba, by szuka Boga


i znale Go, jeli nie wesprze jej sam Poszukiwany; znajduj Boga tylko
ci, ktrzy usilnie si o to staraj i wyznaj otwarcie, e Go potrzebuj.
Bg bowiem objawia si tylko tym, ktrych uzna za godnych tej aski,
jednake w takim tylko stopniu, w jakim czowiek moe pozna Boga, to
znaczy o tyle, o ile dusza ludzka zwizana jeszcze z ciaem potrafi poj
Boga.
43. Zreszt mwic, e ten, kto odnalaz Twrc i Ojca wszechwiata,
nie moe wszystkim o Nim opowiada, Platon nie twierdzi bynajmniej,
e Bg jest niewysowiony, ale tyle tylko, e mona mwi o Nim do nie-
wielu. Zapomina wic Celsus o przyjtej przez Platona nauce, gdy sdzi,
e Bg jest dla mdrcw niewysowiony, skoro po to si trudzili, abymy
posiedli przynajmniej jakie wyobraenie pierwszej i niewysowionej
istoty".
My jednak twierdzimy, e niewysowiony jest nie tylko Bg, ale rw-
nie niektre byty nisze od Niego. Pawe prbowa wyrazi t myl na-
stpujcymi sowami: Sysza tajemnicze sowa, ktrych nie godzi si
czowiekowi powtarza" 140, gdzie sysza" znaczy tyle co zrozumia",
tak samo jak w zdaniu: Kto ma uszy ku suchaniu, niechaj sucha" 141.
Zgoda, e trudno jest ujrze Twrc i Ojca wszechwiata. Mona Go jed-
nak zobaczy, a wynika to nie tylko z nastpujcych sw: Bogosawieni
czystego serca, albowiem oni Boga oglda bd" 142, ale take ze zdania
wygoszonego przez Obraz niewidzialnego143Boga: Kto mnie zobaczy, zo-
baczy take i Ojca, ktry mnie posa" . aden rozsdny czowiek nie
powie, e Jezus mia tu na myli swe zmysowe i widzialne ciao; w ta-
kim wypadku 144
widzieliby Boga Ojca ci wszyscy, co woali: Ukrzyuj Go,
ukrzyuj!" , oraz Piat, ktry posiada wadz nad ludzk natur Jezusa.
Taki sd jest niedorzecznoci!
Nie naley w dosownym znaczeniu pojmowa sw: Kto mnie zobaczy,
zobaczy take i Ojca, ktry mnie posa"; wiadczy o tym odpowied
dana przez Jezusa Filipowi: Przez tak dugi czas jestem z wami, a nie
poznae mnie,
145
Filipie?" gdy ten Go prosi: Poka nam Ojca, a to nam
wystarczy" .
Kady, kto wie, jak rozumie zdanie: Sowo stao si ciaem" 146, od-
noszce si do jednorodzonego Syna Boego, Boga, Pierworodnego wszel-
kiego stworzenia, pojmie, w jakim sensie czowiek, ktry widzi obraz nie-
widzialnego Boga, poznaje rwnie Twrc i Ojca wszechwiata.
44. Celsus uwaa zatem, e Bg bywa poznawany albo przez podobie-
stwo do innych rzeczy, analogicznie do stosowanego przez matematykw
dodawania, albo na podstawie rnic, jakie zachodz midzy Bogiem a in-
nymi bytami, albo wreszcie na podstawie cech pod pewnym wzgldem zbli-
onych, co mona wyrazi jako matematyczn proporcj, 147
i e przynaj-
mniej w ten sposb istnieje dostp do najwyszego dobra .
140
2 Kor 12, 4.
141
Mt 11, 15.
142
Mt 5, 8.
143
J 14, 9.
144
k 23, 21.
145
J 14, 9.8.
146
J 1, 14.
147
Por. Klemens Stromata, 7, 45, 3.
332

Tymczasem z nastpujcej wypowiedzi Sowa Boego: Nikt nie zna


Ojca tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawi" 148, wynika wyranie, e
Bg moe by poznany jedynie dziki asce Boej, ktra istnieje w duszy
ludzkiej za spraw natchnienia Boego. By moe poznanie Boga prze-
kracza moliwoci ludzkiej natury (std te istnieje midzy ludmi tyle
bdnych pogldw na temat Boga), jednake dziki Boej dobroci i mio-
ci dla ludzi owa cudowna i boska aska poznania Boga spyna na tych,
o ktrych Bg w swym przewidywaniu uzna, e bd yli w sposb god-
ny poznanej Istoty i nie zhabi pobonoci, nawet gdyby byli prowadze-
ni na mier przez tych, ktrzy o pobonoci nie maj pojcia i sdz, e
pobonoci jest postpowanie w istocie z prawdziw pobonoci sprzecz-
ne, nie zhabi jej nawet wwczas, gdyby wszyscy ludzie z nich szydzili.
Bg, jak sdz, widzc pych i pogard okazywan innym przez tych,
ktrzy si chepi, i poznali Boga i z filozofii dowiedzieli si o boskich
tajemnicach, a jednoczenie jak ostatni gupcy podaj do bokw i ich
wity
149
oraz do odprawianych tara misteriw, wybra gupstwa wia-
ta" , najprostszych spord chrzecijan, ale yjcych uczciwiej i bogoboj-
niej od filozofw, aeby zawstydzi mdrcw, ktrzy nie wstydz si mo-
dli do martwych przedmiotw jak do bogw albo podobizn bogw.
Czy kady, kto ma szczypt rozsdku, nie wymieje czowieka, ktry
rozprawia o Bogu czy o bogach, a jednak czci posgi i modli si do nich
i wlepiajc w nie oczy zanosi mody do istoty, ktr, jak sdzi, poj ro-
zumem, oraz wydaje mu si, e do Boga naley wznosi si od tego, co
jest widzialne i co jest tylko czczym symbolem?
Najprostszy nawet chrzecijanin wie dobrze, e kade miejsce na wie-
cie jest czci wszechwiata,150a cay wiat jest wityni Boga; modlc
si wic na kadym miejscu zamyka oczy zmysowe, otwiera oczy du-
szy i wznosi si ponad wiat cay; nie zatrzymuje si na szczycie nieba,
lecz wznoszc si myl ponad niebo, prowadzony przez Ducha Boego,
jak gdyby opuci ju wiat, nie prosi Boga o przyziemne dobra. Nauczy
go bowiem Jezus nie baga Boga o sprawy marne, czyli zmysowe, lecz
wycznie o rzeczy wielkie, naprawd boskie, ktre z aski Boej wiod
do szczliwoci tkwicej w Bogu, przez Syna Boego, Sowo, ktre samo
jest Bogiem.
45. Zastanwmy si, czy potrafimy zrozumie to, czego Celsus obiecuje
nas nauczy. Chocia yjemy sprawiedliwie i zgodnie z nauk Jezusa i ro-
zumiemy pouczenie: Wy nie 151 jestecie w ciele, ale w Duchu, jeli tylko
Duch Boy mieszka w was" , Celsus twierdzi, e bez reszty jestemy
oddani ciau. Powiada, e nie potrafimy patrze na nic czystego, chocia
usilnie si staramy, aby nie splamia nas nawet myl grzeszna, a w mo-
dlitwie mwimy: Serce152czyste stwrz we mnie, Panie, i ducha prawego
odnw w piersi mojej" , abymy ogldali Boga czystym sercem, bo tylko
czyste serce moe oglda Boga.
Substancja, stwierdza Celsus, jest poznawalna rozumem, a stawanie
si jest widzialne; z substancj wie si prawda, z powstawaniem bd.
Przy prawdzie stoi wiedza, przy bdzie mniemanie. Rzeczy poznawalne
148
Mt 11, 27.
149
1 Kor 1, 27.
150
Por. Orygenes De oratione, 31, 4.
151
Rz 8, 9.
152
Ps 51 (50), 12.
333

rozumowo odnosz si do rozumu, widzialne do wzroku153. Rozum poznaje


rzecz dajc si pozna rozumem, oko rzecz dostrzegaln zmysowo.
Jeli chodzi wic o rzeczy zmysowe, to soce, ktre nie jest okiem ani
wzrokiem, dla oka stanowi przyczyn widzenia, dla wzroku istnienia,
dla rzeczy dostrzegalnych e s widziane, dla wszystkich rzeczy pozna-
walnych zmysowo e istniej, dla siebie samego e moe by ogl-
dane; tak samo w rzeczach poznawalnych intelektem istota, ktra sama
nie jest rozumem ani rozumieniem, ani wiedz, stanowi powd tego, e
rozum pojmuje, rozumienie przeze powstaje, a wszystkie rzeczy pozna-
walne rozumem, prawda i sama substancja istniej. Istota ta kieruje
tym wszystkim i jest poznawana rozumem dziki swej niewysowionej
potdze. Mwi to do ludzi rozumnych; dobrze, jeli i wy zrozumiecie co-
kolwiek z moich sw. Jeeli uwaacie, e Duch zstpi od Boga, aby ogo-
si tajemnice Boe, to mgby nim by niewtpliwie ten Duch, ktrym
natchnieni staroytni mowie gosili swe wspaniae nauki. Jeli nie umie-
cie tego zrozumie, milczcie i ukrywajcie swoj gupot, nie krzyczcie,
e lepymi s ci, ktrzy widz, a chromymi ci, co biegaj, bo sami kule-
jecie w swych duszach i sami jestecie uomni, a yjecie tylko ciaem,
to znaczy swoj martw czci".
46. Nie chcemy polemizowa ze susznymi stwierdzeniami, choby auto-
rami ich byli wrogowie naszej wiary, nie chcemy spiera si z nimi, ani
zbija susznych pogldw. Odpowiemy wic Celsusowi nastpujco: Ci,
ktrzy ubliaj ludziom pragncym ze wszystkich si czci Boga wszech-
rzeczy, ktry zezwala, by wierzyli w Niego ludzie proci oraz okazywali
Mu sw pobono ludzie wyksztaceni zanoszcy modlitwy do Stworzy-
ciela wszechwiata za porednictwem arcykapana, nauczyciela szczerej
bogobojnoci, ci, ktrzy nazywaj takich ludzi kulawymi w duszy" i uom-
nymi oraz twierdz, e w martwym ciele yj ludzie, ktrzy z gbokim
przekonaniem stwierdzaj: Cho pozostajemy w ciele, nie prowadzimy
walki wedug ciaa, gdy or naszego bojowania nie jest cielesni, ale
mocna Bogiem" 154 niechaj bacz, by ubliajc ludziom, ktrzy pragn
by wasnoci Boga, nie okulawili wasnej duszy i nie okaleczyli was-
nego wewntrznego czowieka", skoro l tych, co chc y uczciwie,
i odcinaj si od uczciwoci i umiarkowania posianego w naturalny sposb
przez Stworzyciela w istotach rozumnych.
Ci, ktrych Sowo Boe nauczyo bogosawi
155
zorzeczcym, znosi prze-
ladowania, by zniewaanymi a prosi" , ci, ktrzy postpuj zgodnie
z t nauk, prostuj kroki duszy, oczyszczaj j i odnawiaj, i to nie tyl-
ko po to, aby odrni w sowach substancj od powstawania, a rzeczy
poznawalne rozumem od rzeczy poznawalnych zmysami i czy prawd
z substancj oraz unika bdu zwizanego z powstawaniem; patrz bo-
wiem, tak jak ich nauczono, nie na rzeczy zwizane z powstawaniem
widzialne", a wic przemijajce", lecz na wspanialsze rzeczy, obojtnie,
czy nazwiemy je substancj, rzeczami niejawnymi (bo s poznawalne ro-
zumowo), czy te niewidzialnymi, albowiem natura ich jest pozazmysowa.
Uczniowie Jezusa traktuj rzeczy pochodzce z powstawania jako szcze-
ble wiodce ku rzeczom poznawalnym intelektualnie. Albowiem niewi-
153
Por. Platon Pastwo, 7, 14, p. 534 A.
154
2 Kor 10, 34.
155
Por. 1 Kor 4, 1213.
334

dzialne", to znaczy poznawalne rozumowo, przymioty 156 Boga od stworze-


nia wiata staj si widzialne dla umysu przez Jego dziea" .
A nie poprzestaj na poznaniu niewidzialnych przymiotw Boga, lecz
od stworze wiata wznoszc si w gr, skoro ju je dostatecznie157poznali,
d ku wiecznej Jego mocy", czyli po prostu do Jego Bstwa . Wie-
dz, e miujcy ludzi Bg objawi prawd i to, co mona o Bogu pozna,
nie tylko tym, ktrzy si Jemu powicili, ale rwnie ludziom nie zna-
jcym prawdziwej bogobojnoci i czci Boej. Jednake niektrzy spord
tych, ktrzy dziki Opatrznoci Boej wznieli si do poznania tych wspa-
niaoci, popeniaj bezbono, dopuszczajc si postpkw 158 niegodnych
otrzymanej wiedzy i tumi prawd w niesprawiedliwoci" ; oni nie
bd mieli wymwki u Boga, albowiem poznali tak wspaniae sprawy.
47. O tych wic, ktrzy dostpili poznania spraw wspomnianych przez
Celsusa i gosili filozofi opart na tym poznaniu, Pismo Boe skada wia-
dectwo, e chocia poznali Boga, nie oddawali Mu czci jako Bogu ani Mu
nie dzikowali, lecz znikczemnieli
159
w mylach swoich i zamione zostao
ich bezrozumne serce" , cho osignli ju wiato poznania spraw,
ktre im Bg objawi.
Widzimy zatem, e ci, co ogaszaj si mdrymi, daj dowody swej bez-
dennej gupoty, skoro dyskutowali w szkoach o Bogu i o rzeczach pozna-
walnych intelektualnie, a jednak zamienili chwa niezniszczalnego Boga
na podobizny160
i obrazy miertelnego czowieka, ptakw, czworonogw
i pazw" . Opucia ich Opatrzno, poniewa nie yli w sposb godny
wiedzy objawionej im przez Boga, lecz obracali si w podliwociach ich
serca na nieczysto" i pohabili swoje ciaa" w spronociach i bezwsty-
dzie, skoro prawd Bo przemienili 161
w kamstwo i cze oddawali i su-
yli raczej stworzeniu ni Stwrcy" .
48. Natomiast ci, ktrymi tamci gardz z powodu ich prostactwa, kt-
rych nazywaj gupcami i ndznikami, jeli tylko przez przyjcie nauki
Jezusa powierz si Bogu, do tego stopnia s dalecy od wszelkiej rozwi-
zoci, nieczystoci i spronoci, e na mod doskonaych kapanw, ktrzy
pogardzaj stosunkami cielesnymi, w wikszoci s czyci pod kadym
wzgldem, nie tylko pod wzgldem stosunkw cielesnych.
W Atenach jest jeden hierofanta 162, ktremu nie wierzono, by potrafi
opanowa swoje dze i kierowa nimi wedug swej woli; posmarowa
wic cykut swe genitalia, i dopiero wtedy uznano go za do czystego,
by mg kierowa religijnymi naboestwami ateskimi. Midzy chrzeci-
janami natomiast s mowie, ktrzy nie potrzebuj cykuty, aby w czy-
stoci suy Bogu; Sowo Boe jest dla nich cykut, ono powoduje, e
wyrzucaj z duszy podliwoci i czcz Boga modlitwami.
U tamtych rzekomych bogw jest kilka dziewic, strzeonych, czy nie
strzeonych (nie bdziemy si nad tym zastanawia), ktre, jak si zdaje,
po to zachowuj dziewictwo, aby w ten sposb czci bstwo; u chrzecijan
156
Por. Rz 1, 20.
157
Por. Rz 1, 20.
158
Rz 1, 18.
159
Rz 1, 21.
160
Rz 1, 23.
161
Rz 1, 2425.
162
Hierofanta by najwyszym kapanem bogini Demeter, patronki misteriw
eleuzyskich.
335

natomiast nie dla zaszczytw, nie dla nagrd i pienidzy, nie dla czczej sa-
wy wiele niewiast yje w 163doskonaym dziewictwie: jak uznay za suszne
zachowa poznanie Boga" , i Bg utwierdza je w zacnym postanowieniu,
tak e postpuj godziwie, napenione sprawiedliwoci i dobroci.
49. Powiedziaem to wszystko nie po to, aby spiera si z trafnymi po-
gldami Grekw albo by gani suszne nauki; chciaem tylko wykaza,
e rwnie suszne nauki, a nawet jeszcze wspanialsze i boskie gosili nasi
boscy mowie prorocy Boga i apostoowie Jezusa.
Zastanawiaj si nad tymi zagadnieniami ci, ktrzy pragn dokadniej
pozna religi chrzecijask i wiedz, i usta sprawiedliwego gosz
mdro, jzyk jego mwi to, co suszne, a Prawo Boga jest w jego ser-
cu" 164. Nawet w tych, ktrzy z braku wyksztacenia albo na skutek swej
prostoty czy niedostatku nauczycieli zachcajcych do rozumnej pobo-
noci nie pojli tych spraw dokadnie, ale wierz w najwyszego Boga
i w Jego jednorodzonego Syna Sowo i Boga, mona odkry czsto wspa-
nia powag, czysto, obyczajno i rzetelno; nie maj jej w sobie ci,
ktrzy gosz si mdrcami, a utrzymuj haniebne stosunki z chopcami,
uprawiajc bezwstyd mczyni z mczyznami" 165.
50. Nie wyjani zatem Celsus, w jakim sensie bd czy si z powsta-
waniem, nie wyoy jasno swych myli, abymy mogli je zrozumie i po-
rwna jego pogldy z naszymi. Prorocy natomiast goszc mdr nauk
o sprawach zwizanych z powstawaniem powiadaj, e naley skada
ofiar oczyszczaln za nowo narodzone dzieci, albowiem nawet one nie s
wolne od grzechu. Powiadaj wic prorocy: W nieprawociach jestem
zrodzony i w grzechach pocza mnie matka moja" 166, i wygaszaj zdu-
miewajce sowa: 167Odstpcami s grzesznicy od ona; pobdzili od ona,
mwili kamstwo" .
W ten sposb umniejszaj nasi mdrcy ca natur rzeczy zmysowych,
e ciao nazywaj marnoci: Albowiem stworzenie zostao poddane mar-
noci nie z wasnej chci, ale ze wzgldu na Tego, ktry je podda w na-
dziei" 168, albo marnoci nad marnociami, jak Ekklezjastes: Marno
nad marnociami i wszystko marno" 169. Czy kto wzgardzi obecnym
yciem duszy ludzkiej w wyszym stopniu ni autor nastpujcych sw:
Zaprawd, wszystko marno, wszelki czowiek yjcy" 170? Nie mia bo-
wiem wtpliwoci, jaka jest rnica midzy obecnym i przyszym yciem
duszy, i nie waha si, jak Eurypides:
171
Kto wie, czy ycie to nie mier,
a mier czy nie jest yciem?" , lecz odwanie gosi prawd: Poniona
jest w prochu dusza moja" 172, Doprowadzie mnie do prochu mierci" 173
,
Kt mnie wyzwoli z ciaa tej mierci?" 174, Ktry przeksztaci nasze
163
Por. Rz 1, 28.
164
Ps 37 (36), 3031.
165
Rz 1, 27.
166
Ps 51 (50), 7.
167
Ps 58 (57), 4.
168
Rz 8, 20.
169
Koh 1, 2.
170
Ps 39 (38), 6.
171
Tragedia, z ktrej pochodzi to zdanie, zagina; cytuje je jednak Arystofanes
(aby, 1477) i Platon (Gorgiasz, 47, p. 492 E, przek. W. Witwickiego).
172
Ps 44 (43), 26.
173
Ps 22 (21), 16.
174
Rz 7, 24.
336

175
ciao unione" . Prorok powiedzia rwnie: Poniye nas w miejscu
utrapienia" 176; .miejsce utrapienia" oznacza tu ziemi, do ktrej przyby
wypdzony z raju za swj grzech Adam, czyli czowiek.
Spjrz, jak dokadnie rozumia rn warto ycia dusz autor sw
nastpujcych: Teraz widzimy w zwierciadle i niejasno, lecz wwczas
twarz w twarz"; Dopki jestemy w ciele, pielgrzymujemy do Pana",
tote177mamy dobr wol, aby opuci nasze ciao i stan w obliczu Pa-
na" .
51. Czy trzeba dalej przeciwstawia sowom Celsusa nauki Pisma, aby
udowodni, e duo wczeniej takie pogldy gosili nasi mdrcy? Przecie
z tego, co powiedziaem, wyranie to wida. Zreszt sam Celsus opiera
si na naukach naszych mdrcw stwierdzajc, e Duch, ktry zstpi
od Boga, aby ogosi tajemnice Boe, mgby by tym Duchem, ktrym
natchnieni staroytni mowie gosili swoje wspaniae nauki". Celsus nie
rozumie rnicy, jaka zachodzi midzy tym, co mieli na myli nasi nauczy-
ciele, gdy mwili: Duch Twj niezniszczalny jest we wszystkim, dlatego
tych, ktrzy bdz, powoli 179 karze Bg"178, a nastpujcymi sowami:
Wemijcie Ducha witego" ; nauczyciele nasi stwierdzili, e o innej
jakoci udzielonego Ducha mwi powysze sowa, a o180innej nastpujce:
Wkrtce zostaniecie ochrzczeni Duchem witym" Zreszt, nawet
jeli si to dokadnie rozway, nieatwo jest zrozumie rnic midzy
tymi, ktrzy tylko od czasu do czasu osigaj pojcie prawdy i niejasne
wyobraenie Boga, a tymi, ktrych Bg natchn peniej, ktrzy trwaj
zawsze przy Bogu, a Duch Boy kieruje nimi we wszystkim.
Gdyby Celsus rozway to i zrozumia, nie zarzucaby nam nieuctwa
i nie zabraniaby twierdzi, e lepcami s ci, ktrzy sdz, i pobono
przejawia si w materialnych dzieach ludzkich, na przykad w sztuce
rzebiarskiej. Kady bowiem, kto patrzy oczyma duszy, czci Boga zgodnie
z nauk nakazujc wpatrywa si zawsze w Stworzyciela wszechrzeczy,
zanosi do Niego modlitwy i postpowa zawsze tak, jakby Bg patrzy na
wszystko i widzia nawet myli nasze.
I my pragniemy mie dobry wzrok i by przewodnikami niewidomych,
a dotarszy do Sowa Boego odzyskaj wzrok swej duszy, ktra bya
olepiona niewiedz. Jeeli zatem bdziemy postpowa tak, aby by god-
nymi181Tego, ktry powiedzia do uczniw: Wy jestecie wiatoci 182 wia-
ta" , oraz nauki goszcej, e wiato wieci w ciemnociach" , to
bdziemy wwczas wiatem dla bdzcych w ciemnociach oraz nauczy-
cielami i wychowawcami ludzi nierozsdnych i niedowiadczonych.
52. Niech si wic Celsus nie obraa na nas, jeli nazwiemy chromymi
i kulejcymi w duszy tych, ktrzy pdz do faszywych obrzdw religij-
nych jakby byy one prawdziwe i nie wiedz, e adne dzieo artysty nie
moe by wite.
Biegn rwnie ci, ktrzy uprawiaj pobono zgodn z nauk Jezusa,
a osignwszy kres drogi mog powiedzie w dzielnej i szczerej duszy:
175
Flp 3, 21.
176
Ps 44 (43)j 20.
177
1 Kor 13, 12; 2 Kor 5, 6.8.
178
Por. Mdr 12, 12.
179
J 20, 22.
180
Dz 1, 5.
181
Mt 5, 14.
182
J 1, 5.
337

Zmusza nas Celsus, bymy raz jeszcze mwili o Asklepiosie, chocia ju


wspomnielimy o nim196. Dosy wic, musi wystarczy to, co ju powie-
dzielimy.
C takiego podziwia Celsus u Orfeusza, twierdzc, e by on niewtpli-
wie natchniony przez ducha boego i pdzi pikne ycie? Oczywicie,
Celsus chwali Orfeusza tylko po to, aby kci si z nami i ly Jezusa.
Czytajc bezbone mity o bogach nie potpi wierszy Orfeusza, cho na-
leaoby je usun z porzdnego miasta jeszcze przed pieniami Home-
ra197; przecie wiersze Orfeusza o rzekomych bogach s jeszcze mniej
warte ni poematy Homera. Istotnie, znakomity by w Anaksarchos, ktry
powiedzia do Arystokreona, tyrana Cypru: Moesz tuc upin Anaksar-
chosa"; jednake Grecy nie potrafi powiedzie o nim nic wicej. Gdyby
nawet zgodnie z pogldem Celsusa susznie naleao szanowa tego czo-
wieka za jego mstwo, to jednak wcale std nie wynika, e trzeba Ana-
ksarchosa uzna za boga.
Odsya nas te Celsus do Epikteta, olniony jego wspaniaymi sowami.
Jednake sowa Epikteta wypowiedziane przy zamaniu nogi nie daj si
nawet porwna z cudownymi uczynkami i sowami Jezusa, ktrego Celsus
tak lekceway. Sowa te, dziki zawartej w nich mocy Boej, do dzi na-
wracaj zarwno ludzi prostych, jak mdrcw.
55. Wyliczywszy tylu znakomitych mw powiada: Czy wasz Bg po-
wiedzia co podobnego podczas mki?" Zwrcimy mu uwag, e milcze-
nie Jezusa podczas tortur lepiej wiadczyo o Jego mstwie i wytrzyma-
oci ni sowa wypowiadane przez Grekw, gdy ich torturowano (o ile
oczywicie zechce Celsus wierzy temu, co napisali miujcy prawd auto-
rzy, ktrzy wrd cudw dokonanych przez Jezusa wymieniaj Jego mil-
czenie podczas mki198).
Gdy szydzono z Niego, gdy ubrano Go w purpurow szat, na gow
woono cierniow koron, a do rki zamiast bera dano trzcin, Jezus za-
chowa spokj i nie wypowiedzia pod adresem swych oprawcw ani jed-
nego niegodnego czy gniewnego sowa. Skoro wic mnie podczas mki
i ze spokojem znosi szyderstwa, nie dla tchrzostwa, jak si niekiedy s-
dzi, powiedzia: Ojcze, jeli to moliwe, niech mnie ominie ten kielich!
Wszake nie jak ja chc, ale jak Ty" 199. Sens rzekomej odmowy 200
przyjcia
tak zwanego kielicha zanalizowaem i omwiem w innym pimie . Mo-
na j jednak rozumie w prostszym znaczeniu, na przykad jako pobon
modlitw skierowan do Boga: kady przecie uwaa, i okolicznoci ze-
wntrzne nie s spraw istotn, lecz jeli sytuacja tego wymaga, znosi
to, co mu si przydarza, choby nie byo to przez niego zawinione. Tak
samo sowa: Wszake nie jak ja chc, ale jak Ty", nie s sowami czo-
wieka upadajcego na duchu, lecz raczej takiego, ktry z odwanym ser-
cem znosi przeciwnoci i odnosi si z szacunkiem do tego, co mu zsya
Opatrzno.
56. Celsus domaga si, nie wiadomo po co, bymy za dziecko Boe uznali
raczej Sybill ni Jezusa; stwierdzi przy tym, e zinterpolowalimy jej
pisma wasnymi bezbonymi pogldami, nie wskaza jednak, co stanowi
196
Por. III, 3.2225.
197
Por. IV, 36.
198
Por. przedm., 1.
199
Mt 26, 39.
200
Por. Orygenes Zachta do mczestwa, 25.
338

nasz interpolacj. Postpiby stosowniej, gdyby przedstawi, jak wyglda


pierwotny, nieskaony tekst ksig sybilliskich; nie udowodni za nawet
tego, e nasze rzekome interpolacje s blunierstwami.
I dalej, po raz nie wiadomo ktry, uznaje ycie Jezusa za godne wzgar-
dy; nie zatrzyma si jednak nad poszczeglnymi niegodziwymi" faktami
z yciorysu JezUsa. Wydaje mi si zatem, e na poparcie swych twierdze
nie posiada Celsus adnego dowodu i atakuje osob, ktrej wcale nie zna.
Gdyby przedstawi przykady niegodziwego ycia objawiajce si w uczyn-
kach Jezusa, moglibymy polemizowa z kadym konkretnym przyka-
dem.
Zarzut haniebnej mierci mona w rwnym stopniu postawi Sokrate-
sowi, Anaksarchosowi, ktrego Celsus przed chwil wspomnia, oraz wielu
innym znakomitym mom. Czyby tylko mier Jezusa bya haniebna,
a ich mier nie? Czy ich mier nie bya haniebna, a mier Jezusa bya
taka?
Znw wic widzisz wyranie, e Celsus pragn oczerni Jezusa, kiero-
wany, jak sdz, przez jakiego demona, ktrego Jezus obali i pozbawi
kadzide oraz krwi. Demon w dawniej karmi si ofiarami i zwodzi ludzi
szukajcych Boga w posgach na ziemi, a nie wznoszcych oczu ku praw-
dziwemu najwyszemu Bogu.
57. Wreszcie, jakby ju chcia tylko zwikszy objto swej ksiki,
radzi nam Celsus, bymy uznali za Boga raczej Jonasza ni Jezusa. Jo-
nasza, goszcego pokut w jednym miecie, Niniwie, oceni wyej od Je-
zusa, ktry gosi pokut caemu wiatu i to z lepszym skutkiem. Celsus
chcia, bymy widzieli Boga w czowieku, ktry w cudowny sposb przey
w brzuchu wieloryba trzy dni i noce, a nie w Tym, ktry ponis mier
za ludzi i o ktrym sam Bg przez prorokw swoich zawiadczy, e jest
godny czci jako druga osoba po Bogu wszechrzeczy za to, czego dokona
w niebie i na ziemi. Jonasz zosta poarty przez wieloryba201, poniewa
nie chcia gosi tego, co mu Bg nakaza; Jezus natomiast ponis mier
dla dobra ludzkoci, gdy ogosi nauk zgodn z wol Bo.
Powiada dalej Celsus, e wyej powinnimy oceni Daniela ocalonego
wrd lww ni Jezusa, ktry podepta okruciestwo wszelkiej wrogiej
potgi i da nam202moc stpania po wach i skorpionach, i po caej pot-
dze przeciwnika" .
I na koniec, gdy ju nie potrafi nikogo wicej wymieni, powiedzia,
e stosowniejsi byliby inni, cudowniejsi od nich mowie". W ten sposb
chcia obrazi rwnoczenie Jonasza i Daniela, albowiem duch, ktry op-
ta Celsusa, nie potrafi mwi dobrze o sprawiedliwych.
58. Zastanwmy si nad dalszymi atakami Celsusa: Maj oni, powiada,
takie przykazanie, ktre nie pozwala im broni si przed przeladowcami.
Jeli ci kto uderzy w jeden policzek, ucz, nadstaw mu i drugi. Po pro-
stacku wypowiadaj tu nauk staroytn i piknie ju dawno sformuo-
wan. Zacytuj jako przykad rozmow, ktr u Platona Sokrates prowa-
dzi z Krytonem:
Wic nigdy zbrodni popenia nie wolno?
Nie, oczywista.

201
Por. Jon 2, 1.
202
k 10, 19.
339

Ani, jeli na kim zbrodni popeniono, zbrodni odpaca, jak sdz


szerokie koa, skoro w ogle nigdy zbrodni popenia nie wolno?
Zdaje si, e nie.
No c; a le robi trzeba, Krytonie, czy nie?
Nie trzeba przecie, Sokratesie.
Czyby? A zem paci, kiedy si za dokonao, jak mwi szerokie
koa, to sprawiedliwie, czy niesprawiedliwie?
Nigdy.
A wic moe robi ludziom le, to nic innego, jak zbrodnia?
Prawd mwisz.
Wic ani zbrodni odpaca nie trzeba, 203 ani le robi nikomu, nawet
gdyby nie wiadomo czego od ludzi dowiadczy .
Tak mwi Platon. I zaraz dalej: Wic zastanw si i ty bardzo uwa-
nie, czy zgoda midzy nami, czy moje przekonanie podzielasz i czy zacz-
niemy nasz narad od tego, e nigdy nie godzi si ani zbrodni popenia,
ani zbrodni odpaca, ani, jeli si za doznao, zem za ze oddawa.
A moe odstpujesz i nie godzisz si na punkt wyjcia. Bo ja mam to prze-
konanie ju od dawna 204.
Taki by zatem pogld Platona; podobnie jeszcze przed Platonem nauczali
natchnieni autorzy. To, co powiedziaem, niechaj wystarczy za dowd, e
chrzecijanie wypaczaj nauki filozofw greckich. Kto szuka wicej do-
wodw, sam je moe atwo znale".
59. Celsus sdzi zatem, e istnieje wiele wsplnych pogldw w naukach
chrzecijaskich i w filozofii greckiej, i twierdzi, e okrelone pogldy
wypracowali przed nami Grecy; twierdzi tak, bo nie potrafi polemizowa
z prawd naszej wiary. Odpowiem mu nastpujco:
Jeli okrelona nauka jest poyteczna i rozsdna; jeli poda j Grekom
Platon albo inny filozof, ydom Mojesz i prorocy, a chrzecijanom Jezus
i Jego apostoowie, to nie naley mniema, e pouczenia sformuowane
przez ydw lub chrzecijan zasuguj na nagan dlatego tylko, i to samo
twierdzili Grecy, zwaszcza jeeli mona dowie, e nauki ydowskie s
starsze od greckich.
Nie mona te sdzi, e okrelona nauka wyraona piknie po grecku
musi by doskonalsza od nauki prostej i w potocznych sowach wyoonej
przez ydw albo chrzecijan. Zreszt jzyk ydowski, ktrym posugi-
wali si prorocy przekazujc nam swe ksigi, nie jest pozbawiony ozdb
i piknego stylu, charakterystycznego dla tego jzyka.
Aby wykaza, e te same nauki lepiej zostay przedstawione przez pro-
rokw ydowskich albo chrzecijan, choby si to wydawao nieprawdo-
podobiestwem, posu si przykadem pokarmw i ich przyrzdzania.
Przypumy, e istnieje jaki pokarm zdrowy i dodajcy si; przypumy,
e pokarm ten, przygotowany w okrelony sposb i przyprawiony okre-
lonymi przyprawami, nie stanowi poywienia ludzi prostych, niewykszta-
conych, wieniakw, zbyt biednych, by sobie na niego pozwoli, lecz e
jedz go wycznie ludzie zamoni i yjcy w zbytku. Zamy dalej, e
tene sam pokarm, tylko inaczej przyrzdzony, tak mianowicie, jak zwykli
je ludzie biedni, proci, jest poywieniem szerokich mas. Jeli zatem
zaoymy, e dziki pierwszemu sposobowi przyrzdzania pokarmu czer-
203
Platon Kriton, 10, p. 49 BC, przek. W. Witwickiego.
204
Tame, DE.
340

pi siy ludzie bogaci, a ludzie proci nie sigaj po niego, natomiast dru-
gim pokarmem pokrzepiaj si szerokie rzesze ludzi ubogich, to kogo, ze
wzgldu na dobro ogu, uznamy za godnego wikszej wdzicznoci: tego,
kto przygotowuje jedzenie dla nielicznej garstki ludzi, czy raczej tego, kto
przyrzdza je dla wikszoci?
Zamy, e obydwa rodzaje pokarmw s jednakowo zdrowe i poy-
teczne; ale przecie jest rzecz oczywist, a dowodzi tego rwnie poczu-
cie czowieczestwa i troska o dobro ogu, e wicej poytku przynosi
lekarz, ktry troszczy si o zdrowie szerokich mas, ni ten, ktry dba
tylko o zdrowie wybranych jednostek.
60. Jeli ten przykad zosta naleycie zrozumiany, mona go odnie
do duchowego pokarmu istot rozumnych: Platon i mdrcy greccy, goszc
pikne nauki, s podobni do lekarzy, ktrzy dbaj o zdrowie niewielkiego
grona ludzi wyksztaconych, a lekcewa szerokie krgi; prorocy ydow-
scy natomiast i uczniowie Jezusa, odrzucajc kunsztowny styl, gardzc,
jak mwi Pismo, mdroci ludzk i mdroci cielesn 205 przemawiajc
niezrozumiaym jzykiem, s podobni do tych, ktrzy troszcz si, aby
przygotowywa i przyrzdza zdrowe poywienie w sowach zrozumiaych
dla szerokich krgw, nie udziwniaj jzyka i nie zniechcaj ludzi do
suchania swych nauk.
Jeli bowiem, e tak si wyra, celem pokarmu duchowego jest two-
rzenie w tych, ktrzy go spoywaj, cierpliwoci i agodnoci, to czy
nauka, ktra tworzy cae tumy ludzi cierpliwych, agodnych i czynicych
postpy w tych cnotach, nie jest wspanialsza od tej, ktra czyni cierpli-
wymi i agodnymi tylko szczupe grono wybranych ludzi, jeli w ogle
kogokolwiek takim moe uczyni?
Gdyby Platon, ktry by Grekiem, chcia wesprze zdrowymi naukami
ludzi mwicych po egipsku albo po syryjsku, staraby si niewtpliwie
pozna jzyki, ktrymi wadaj jego przyszli suchacze, wolaby, jak m-
wi Grecy, przemawia raczej po barbarzysku, aby uszlachetni Egipcjan
i Syryjczykw, ni pozosta przy grece i nie mc powiedzie im nic poy-
tecznego.
Tak samo natura Boa, ktra dba o wychowanie nie tylko wyksztaco-
nych Grekw, ale i wszystkich pozostaych ludzi, zniya si do ich niskie-
go wyksztacenia, aby posugujc si sowami, do ktrych przywykli, na-
koni do posuchu szerokie rzesze ludzi prostych. Oni po wstpnej nauce
atwo ju mog zrozumie gbszy sens nauk zawartych w Pimie.
Albowiem nawet dla przypadkowego czytelnika Pisma witego jest
spraw oczywist, e tkwi w nim gbszy sens ni to si wydaje na pierw-
szy rzut oka; ten gbszy sens staje si jasny dla tych, ktrzy powicaj
si badaniu nauki, i objawia si proporcjonalnie do tego, ile pracy i sta-
rania kady wkada w jego poznanie.
61. Jezus wic powiedzia, wedug osdu Celsusa, po prostacku": Jeli
kto ci uderzy w policzek, nadstaw mu i drugi, a temu,206ktry chce si
z tob procesowa i wzi szat twoj, odstp i paszcz" . Wykazalimy
jednak niezbicie, e w sowach tych Jezus wyoy i przedstawi nauk
przynoszc wicej korzyci nili w Krytonie Platon, ktrego w ogle nie
205
Por. 1 Kor 2, 4; 2 Kor 1 12.
206
k 6, 29; Mt 5, 40.
341

potrafi zrozumie ludzie proci, a zaledwie z wielkim wysikiem pojmuj


ludzie, ktrzy przed przystpieniem do wzniosych studiw filozofii grec-
kiej otrzymali oglne wyksztacenie.
Trzeba zatem stwierdzi, e nauka o cierpliwoci nie traci nic na tymr
e zostaa wyoona prostymi sowami, a zatem faszywe jest oskarenie
Celsusa: To, co powiedziaem, niech wystarczy za dowd, e chrzecijanie
wypaczaj nauki filozofw greckich. Kto szuka wicej dowodw, sam je
moe atwo znale".
62. Przyjrzyjmy si dalszym jego wywodom. Powiada: Zatrzymajmy
si tutaj. Oni brzydz si wityniami, 207otarzami i posgami bogw.
208
Ale
tak samo nie cierpi wity Scytowie , Nomadowie libijscy , niewie-
rzcy Serowie209 i inne narody niegodziwe i bezbone. Podobne przeko-
nania ywi rwnie Persowie, jak to wynika z nastpujcych sw Hero-
dota: O ile wiem, istniej u Persw nastpujce zwyczaje: posgi bogw,
witynie i otarze wznosi nie uwaaj za rzecz godziw, a nawet tym,,
co to czyni, zarzucaj gupot, jak mi si zdaje dlatego,210e nie wierz,
na mod Hellenw, iby bogowie byli podobni do ludzi . Rwnie He-
raklit stwierdza: I do posgw modl si, zupenie jakby kto z kamie-
niami chcia gawdzi;
211
nie maj pojcia o bogach i bohaterach co to
waciwie jest . Czy chrzecijanie ucz nas czego mdrzejszego ni
Heraklit? On wskazuje, e gupot jest modli si do posgw, jeeli nie
ma si pojcia, kim s bogowie i bohaterowie. Taki jest pogld Heraklita.
Oni natomiast cakowicie potpiaj posgi bstw. Jeeli postpuj tak dla-
tego, e kamie, drewno, spi czy zoto wyrzebione przez artyst nie
moe by bogiem, zaiste, mieszna to mdro! Kt bowiem, kto nie jest
ostatnim gupcem, uwaa te przedmioty za bogw, a nie za dary skadane
bogom albo za ich wizerunki? Jeli za potpiaj posgi bogw, poniewa
nie mona wyobrazi sobie boskiej podobizny, albowiem inna jest posta
Boga (tak te uwaaj Persowie), sami bezwiednie przecz sobie, bo prze-
cie gosz, e Bg stworzy czowieka jako wasny obraz i w postaci po-
dobnej do wasnej. Zgodz si wprawdzie, e posgi mog by przedmio-
tami kultu jakich istot, podobnych czy niepodobnych do tych wizerun-
kw, powiedz jednak, e istoty, ktrym ofiarowywane s posgi, nie s
bogami, lecz demonami, a nie wypada, by czciciel Boga kania si demo-
nom".
63. Trzeba na to odrzec, e jeeli Scytowie, Nomadowie libijscy i Sero-
wie, ktrzy wedle Celsusa s ateistami, jeli inne narody niegodziwe i bez-
bone, jeli Persowie nienawidz wity, otarzy i posgw, to przecie
nie wynika std bynajmniej, e ywi takie uczucia z tego samego powodu
co my.
Naley si bowiem zastanowi nad przekonaniami, pod wpywem kt-
rych odwracaj si od wity i posgw ci, ktrzy ich nienawidz; jeeli
powody te s suszne, naley ich pochwali, jeeli niesuszne zgani.
Moe si bowiem zdarzy, e rne powody s przyczyn podobnego po-
207
Por. Herodot Dzieje, 4, 59.
208
Por. tame, 4, 188.
209
Serowie mieszkacy kraju zwanego Serike, we wschodniej Azji, syncego
z wyrobu jedwabiu; staroytni znali go tylko ze syszenia, nie potrafili okreli jego
pooenia geograficznego.
210
Herodot Dzieje, 1, 131, przekad S. Hammera.
211
Frg. B 5 w wydaniu Dielsa, przek. W. Witwickiego,
342

stepowania. Na przykad uczniowie Zenona z Kitionu 212 odrzucaj cudzo-


stwo w rwnym stopniu jak epikurejczycy, a nawet niektrzy ludzie
nie majcy pojcia o filozofii. Pomyl jednak, jak rne kieruj nimi mo-
tywy: stoicy odrzucaj cudzostwo z uwagi na dobro spoeczne oraz dla-
tego, e uwaaj za rzecz niezgodn z natur istoty rozumnej uwodzi
kobiet prawnie zwizan z innym mczyzn i burzy dom innego czo-
wieka; epikurejczycy nie cudzoo nie dlatego, e213potpiaj cudzostwo,
ale dlatego, e za najwysze dobro uznaj rozkosz , a wiele rzeczy unie-
moliwiajcych j moe si przytrafi czowiekowi, ktry ulegnie jednej
przyjemnoci cudzostwa, na przykad wizienie, ucieczka, mier; cz-
sto rwnie czyhaj na nich ju wczeniej niebezpieczestwa, mianowicie
wwczas, gdy obserwuj, czy wyszed z domu maonek i ci wszyscy, kt-
rzy pilnuj jego spraw; gdyby wic zaoy, e mona by byo ukry cu-
dzostwo przed mem kobiety, przed jego domownikami oraz przed tymi,
ktrzy cudzoonikw potpiaj, epikurejczyk cudzooyby dla rozkoszy.
Czowiek niewyksztacony filozoficznie natomiast nie korzysta z okazji
cudzostwa ze strachu przed prawem i kar, a nie dla chci osignicia
wikszych rozkoszy.
Rozumiesz zatem, e okrelone postpowanie, ktre, jak unikanie cu-
dzostwa, wydaje si jednorodne, w istocie rzeczy jest rnorodne w za-
lenoci od motyww kierujcych konkretn osob: moe pochodzi albo
ze susznych przekona, albo, jak w przypadku epikurejczyka i czowieka
niewyksztaconego, z motyww ajdackich i bezbonych.
64. Jak wic jeden czyn, unikanie cudzostwa, choby wydawa si
jednorodny, okazuje si zoony ze wzgldu na rne pogldy i przeko-
nania osb dziaajcych, tak samo ci, ktrzy nie chc czci bstwa na ota-
rzach, w wityniach, przed posgami, jak Scytowie, Nomadowie libijscy,
bezboni Serowie lub Persowie, postpuj w ten sposb powodowani inny-
mi przekonaniami ni ydzi i chrzecijanie.
Poganie gardz otarzami i posgami wcale nie dlatego, aby nie ponia
kultu Boego i nie przenosi go na przedmioty wykonane rkami arty-
stw, ani dla przekonania, e w pobliu posgw i wity gromadz si
ze duchy, ktre wabione zaklciami karmi si kadzidami ofiarnymi
i bezprawnie poluj na zakazan rozkosz; chrzecijanie natomiast i ydzi
nie tylko brzydz si wityniami, otarzami i posgami bogw, ale, gdy
trzeba, gotowi s raczej mier ponie, ni splami grzechem swe wyobra-
enie najwyszego Boga. Do takiego postpowania skoniy ich nastpu-
jce polecenia: Pana, Boga twego ba si bdziesz i Jemu samemu suy
bdziesz"214; Nie bdziesz mia bogw cudzych przede mn. Nie uczy-
nisz sobie rzeby ani adnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani
tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemi! Nie
bdziesz im si kania i suy" 215; Panu, Bogu twemu, kania si b-
dziesz i Jemu samemu suy bdziesz" 216, oraz inne, o podobnym wy-
dwiku.
65. O Persach powiedzielimy ju wyej 217, e nie buduj wity, lecz
czcz soce i stworzenia Boe. Nam tak postpowa nie wolno, albowiem
212
Por. I, 5.
213
Por. Seneka O bezczynnoci, 7, 3.
214
Pwt 6, 13.
215
Wj 20, 35.
216
Mt 4, 10.
343

nauczono nas nie suy stworzeniu, lecz Stwrcy, i wiemy rwnie, e


stworzenie zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia, by uczestniczy
w wolnoci i chwale dzieci Boych; e stworzenie z upragnieniem ocze-
kuje objawienia si synw Boych; e stworzenie zostao poddane mar-
noci nie z wasnej chci, ale ze wzgldu na Tego, ktry je podda w na-
dziei" 218.
Nie moemy zatem czci rzeczy poddanych niewoli zepsucia i marnoci
oraz trwajcych w nadziei lepszego losu, winnimy natomiast oddawa
cze doskonaemu 219
Bogu i Jego Synowi, ktry jest pierworodnym wszel-
kiego stworzenia . Wystarczy wic powiedzie to jako uzupenienie na-
szych pogldw na temat narodu perskiego, ktry gardzi otarzami i po-
sgami, a czci stworzenia zamiast Stwrcy.
Skoro za Celsus przytoczy nauk Heraklita twierdzc w swej inter-
pretacji, e gupot jest modli si do posgw, jeli si nie wie, czym
s bogowie i bohaterowie", stwierdzimy, e mona pozna Boga, Jego Jed-
norodzonego oraz wszystkie istoty uznane przez Boga za godne nazwy
istot boskich" i uczestniczce w Jego Bstwie; rni si one jednak od
wszystkich bogw pogaskich, ktrzy s demonami; nie mona zna Boga
i rwnoczenie modli si do posgw.
66. Gupot jest nie tylko modlitwa do posgw; gupot jest rwnie
przyczanie si do modlitw posplstwa, ktre czci posgi. Tak wanie
postpuj perypatetycy oraz zwolennicy filozofii Epikura i Demokryta.
A nie powinno by faszu w duszy czowieka, ktry rzetelnie spenia wite
obowizki wobec Boga.
Odrzucamy kult posgw rwnie dlatego, aby nie popa w bdne
mniemanie, e posgi s obcymi bogami". Obwiniamy Celsusa i tych
wszystkich, ktrzy twierdz, i posgi nie s bogami, take z tego powodu,
e cho uchodz za mdrcw, to jednak, jak si zdaje, kaniaj si pos-
gom. Idc za ich przykadem grzesz ludzie proci, poniewa nie tylko
sdz, e czcz posgi zgodnie z tradycj, ale w gbi duszy ywi prze-
konanie, e posgi s bogami, i nie pozwalaj sobie tego wyperswadowa.
Powiada Celsus, e wedug niego posgi nie s bogami, ale darami ska-
danymi bogom; nie dowid jednak, i nie s one darami skadanymi lu-
dziom raczej ni bogom. Przecie s to dary ludzi, ktrzy tkwi w bd-
nych przekonaniach na temat Bstwa.
Nie wierzymy, e posgi s podobiznami bstw, albowiem nie wyobra-
aj one postaci niewidzialnego i niematerialnego Boga. Skoro za Celsus
utrzymuje, e bezwiednie przeczymy sami sobie wierzc, e Bstwo nie
posiada ludzkiej postaci, i goszc rwnoczenie, e Bg stworzy czo-
wieka jako wasny obraz i uczyni220go na obraz Boga, to odpowiemy na
to, jak zreszt zrobilimy ju wyej , e odbicie obrazu Boga zawiera si
w duszy rozumnej, ktra staje si tak dziki cnocie.
Celsus nie pojmujc rnicy midzy obrazem Boym" a istot stwo-
rzon na obraz Boy" twierdzi, jakobymy gosili, i Bg stworzy czo-
wieka obrazem swoim i w postaci podobnej do wasnej". Na ten zarzut
odpowiedzielimy ju wyej.
217
Por. V, 41. 44; VI, 22.
218
Rz 8, 21. 19. 20.
219
Kol 1, 15.
220
Por. VI, 69.
344

67. Powiada dalej Celsus, e chrzecijanie zgodz si wprawdzie, i


posgi mog by przedmiotem kultu jakich istot, podobnych czy niepo-
dobnych do tych wizerunkw, powiedz jednak, e istoty, ktrym ofiaro-
wywane s posgi, nie s bogami, lecz demonami, a nie wypada, by czci-
ciel Boga kania si demonom".
Gdyby jednak zna nauk o demonach i o tym, co kady demon robi,
wzywany przez ludzi biegych w magii albo z wasnej woli oddajc si
dziaaniom wedle swej ochoty i moliwoci, gdyby rozumia nauk o de-
monach, ktra jest niewtpliwie niejasna i trudna do pojcia przez ludzi,
nie poczytaby nam za win przekonania, i nie powinien si kania de-
monom ten, kto czci najwyszego Boga. Tak dalecy jestemy od tego, by
kania si demonom, i modlitwami i zaklciami podanymi w Pimie
witym wyrzucamy je z dusz ludzkich, przepdzamy z miejsc, w kt-
rych si usadowiy, a nawet i z cia zwierzt, czsto bowiem demony dzia-
aj na szkod zwierzt.
68. Powiedzielimy ju bardzo wiele o Jezusie, nie musimy wic po-
nownie odpowiada na nastpny zarzut Celsusa: Wiadomo, e chrzeci-
janie czcz nie Boga ani nie demona, lecz trupa". Pomimy wic to oskar-
enie, a skoncentrujmy si na nastpnych jego atakach: Zapytam naj-
pierw, powiada, dlaczego nie naley czci demonw. Czy nie wszystko
jest kierowane zgodnie z wol Bo? Czy nie od Boga pochodzi wszelka
Opatrzno? Jeli wszystko na wiecie jest dzieem Boga, aniow, innych
duchw albo herosw, to czy wszystko nie zawiera w sobie prawa po-
chodzcego od najwyszego Boga? Czy na zwierzchnikw okrelonych
spraw nie zostay powoane istoty, ktre otrzymay od Boga wadz dla-
tego, e zostay uznane za godne jej otrzymania? Czy wic ten, kto czci
Boga, nie powinien rwnie susznie czci istot, ktre otrzymay od Niego
wadz? Nie moe przecie powiada 221 jeden czowiek suy wielu
panom".
Zauwa, e Celsus uznaje tu za pewnik to, co wymaga nie tylko sta-
rannego przebadania, ale rwnie osignicia gbokiej i tajemniczej wie-
dzy na temat kierowania wszelkimi sprawami. Trzeba si zastanowi, w ja-
kim sensie powiedziano, e wszystko jest kierowane zgodnie z wol
Bo", i czy kierownictwo to odnosi si rwnie do grzechw.
Jeli kierowanie to obejmuje rwnie grzechy popeniane przez ludzi
i przez demony oraz jeli istniej niematerialne byty grzeszne, niechaj
ten, kto tak twierdzi, zwrci uwag na bezsens twierdzenia, e wszystko
dzieje si zgodnie z wol Bo. Z takiej tezy wynikaoby przecie, e
rwnie grzechy i wszelkie zo powstaje z woli Boga; twierdzenie takie
nie jest rwnoznaczne z pogldem, e zo powstaje bez przeszkody ze
strony Boga.
Gdybymy rozumiejc we waciwym sensie termin kierownictwo" po-
wiedzieli, e to, co pochodzi ze za, jest kierowane przez Boga, to oczy-
wicie wszystko podlegaoby zwierzchnoci woli Boej, a zatem grzesznik
nie popeniaby wystpku wobec woli Boga. Podobne rozrnienie trzeba
przeprowadzi, jeli chodzi o Opatrzno, i stwierdzi, e zdanie: Wszelka
Opatrzno pochodzi od Boga", jest prawdziwe tylko wwczas, jeli
Opatrzno uznamy za sam sprawiedliwo. Jeeli jednak powiemy po
prostu, e wszystko, co istnieje, wczajc w to zo, istnieje dziki Opatrz-
221
Mianowicie Jezus.
345

noci, to powiedzenie: Wszelka Opatrzno pochodzi od Boga", bdzie


faszem; chyba, eby przyj, e wszystko, co istnieje jako dzieo tworw
powstaych dziki Opatrznoci Boej, jest dzieem samej Boej Opatrz-
noci.
Twierdzi dalej Celsus, e wszystko, co istnieje na wiecie, jest dzieem
Boga, aniow, innych demonw albo herosw i zawiera w sobie prawa
pochodzce od najwyszego Boga". I to zdanie nie okazuje si prawdziwym
sowem, albowiem istoty grzeszne nie postpuj zgodnie z prawem usta-
nowionym przez Boga. A Pismo wite uczy, e grzesz nie tylko li ludzie,
ale take ze demony i li anioowie.
69. Nie tylko my twierdzimy, e demony s ze; podobne przekonanie
ywi niemal wszyscy, ktrzy wierz w istnienie demonw. Nie wszystko
zatem zawiera w sobie prawo pochodzce od najwyszego Boga. Kto bo-
wiem z powodu wasnego braku gorliwoci, z powodu za, wystpku czy
nieznajomoci dobra odstpi od prawa Boego, ten ma w sobie nie prawo
Boe", lecz, e posu si nowym zwrotem uytym w Pimie, ma w sobie
prawo grzechu"222. Zgodnie wic z pogldami wikszoci ludzi, ktrzy
wierz w istnienie demonw, ze duchy nie maj w sobie prawa pochodz-
cego od Boga, lecz postpuj wbrew temu prawu; wedug naszego prze-
konania wbrew prawu dziaaj wszystkie demony, ktre niegdy demo-
nami nie byy, lecz stay si nimi wtedy, gdy zeszy z drogi wiodcej ku
dobru.
Demony s wic pewnym rodzajem istot, ktre odstpiy od Boga. Dla-
tego ten, kto czci Boga, nie powinien kania si demonom. Natura demo-
nw objawia si take w tym, e niektrzy ludzie wzywaj je, by wzbu-
dzay mio lub nienawi albo by przeszkadzay w okrelonych przed-
siwziciach; postpuj w ten sposb ludzie, ktrzy za pomoc magicznych
zakl i czarw potrafi je przywoa i nakoni do dziaania wedug swojej
woli. Dlatego wszelki kult demonw jest obcy wyznawcom najwyszego
Boga. Kult ten przejawia si rwnie w czci oddawanej rzekomym bogom,
poniewa wszyscy bogowie pogascy to demony" 223. Wida to wyranie
i w tym, e skadajc ofiary, ktre uchodz za najskuteczniejsze, uywano
tajemniczych zakl zaraz po wzniesieniu posgw i wity; twrcami
tych zakl byli ludzie, ktrzy czcili demony za pomoc magii. Oto dla-
czego unikamy demonw jak zarazy i twierdzimy, e kultem demonw
s wszystkie ceremonie religijne odprawiane przez Grekw przy otarzach,
przed posgami i w wityniach bogw.
70. Celsus pyta: Czy na zwierzchnikw okrelonych spraw nie zostay
powoane istoty, ktre otrzymay od Boga wadz dlatego, e zostay uzna-
ne za godne jej otrzymania?" Potrzeba jednak gbokiej wiedzy, ktra by
moga wykaza, czy Sowo Boe, ktre kieruje caym wiatem, poleca
zym demonom wykonanie jakich okrelonych zada, jak to si dzieje
na przykad w pastwach, gdzie istniej oprawcy i ludzie wyznaczeni do
wykonywania podych, ale niezbdnych prac; czy te demony gromadz
si w okrelonych miejscach i wybieraj sobie okrelonego przywdc,
ktry dowodzi nimi w bandyckich wyprawach na ludzkie dusze, tak jak
postpuj rozbjnicy, ktrzy potajemnie wybieraj sobie herszta.
Gdyby kto zechcia zastanowi si gbiej nad tymi zagadnieniami, aby
222
Rz 8, 2.
223
Ps 96(95), 5.
346

broni sprawy chrzecijan, ktrzy czcz jedynie najwyszego Boga i Pier-


worodnego wszelkiego stworzenia, Sowo Boe, niechaj si oprze na nast-
pujcych fragmentach Pisma witego: Wszyscy, ktrzy przyszli przede
mn, s zodziejami i rozbjnikami, a nie posuchay224ich owce; zodziej
przychodzi tylko po to, aby kra, zabija i niszczy" ; Oto daem wam
moc stpania po wach 225 i skorpionach, i po caej potdze przeciwnika,
a nic wam nie zaszkodzi" ; Po mii i po bazyliszku stpa bdziesz i po-
depczesz lwa i smoka" 226.
Celsus jednak nie zna tych nauk; gdyby je zna, nie powiedziaby:
Jeli wszystko, co istnieje na wiecie, jest dzieem Boga, aniow, innych
duchw albo herosw, to czy wszystko nie zawiera w sobie prawa pocho-
dzcego od najwyszego Boga? Czy na zwierzchnikw okrelonych spraw
nie zostay powoane istoty, ktre otrzymay od Boga wadz dlatego, e
zostay uznane za godne jej otrzymania? Czy wic ten, kto czci Boga,
nie powinien rwnie susznie czci istoty, ktra otrzymaa od Niego wa-
dz? I dodaje: Nie moe przecie jeden czowiek suy wielu panom".
Zastanowimy si nad tym w nastpnej ksidze, bo sidmy tom naszej
odpowiedzi na ksik Celsusa osign ju dostateczn objto.

224
J 10, 8. 10.
225
k 10, 19.
226
Ps 91(90), 13.
347

KSIGA VIII
1. Oto ukoczyem wanie siedem ksig i chc przystpi do smej.
Niechaj Bg i Jego jednorodzone Sowo pomoe nam zdemaskowa kam-
stwa Celsusa bezpodstawnie nazwane Sowem prawdziwym i, jeli to
moliwe, wyranie przedstawi zasady nauki chrzecijaskiej. Modlimy
si zatem sowami Pawa: W imieniu 1
Chrystusa speniamy posannictwo,
jakby Bg napomina przez nas" , bo pragniemy by posami Chrystusa
przed ludmi, ktrych Sowo Boe wzywa do mioci wobec siebie. Sowo
Boe pragnie pozyska dla sprawiedliwoci, prawdy i innych cnt tych
wszystkich, ktrzy przed przyjciem nauki Jezusa Chrystusa yli w nie-
znajomoci Boga i Stworzyciela. Bagam wic znowu Boga, aby udzieli
nam szlachetnego i prawdziwego Sowa, Pana dzielnego i potnego w bo-
ju" ze zem 2.
Zastanwmy si zatem nad kolejnymi sformuowaniami Celsusa i spr-
bujmy na nie odpowiedzie.
2. Zapyta nas Celsus, dlaczego nie czcimy demonw. Na jego pogldy
o demonach odpowiedzielimy3 ju zgodnie z wol objawionego nam So-
wa Boego. Zada to pytanie, aby nakoni nas do oddawania czci demo-
nom; zaraz te odpowiada na nie w naszym imieniu, e jeden czowiek
nie moe suy wielu panom". Takie twierdzenie za jest, jak mwi,
gosem ludzi zbuntowanych, odgradzajcych si i odczajcych od reszty
ludzkoci" 4. Twierdzi dalej, e ci, co wyznaj taki pogld, wasne uczu-
cia przypisuj Bogu". Sdzi przeto, i kto, kto jest sug okrelonego
czowieka, nie moe rwnoczenie w tym samym stopniu suy innemu
czowiekowi, poniewa w ten sposb krzywdzi swego pierwszego pana;
podobnie kto sprzymierzony z jednym czowiekiem nie moe zawiera
przymierza z innym, bo wyrzdziby w ten sposb krzywd tamtemu. Nie
mona wic rwnoczenie suy rnym herosom i demonom tak, aby
aden z nich nie dozna uszczerbku".
Jeli za chodzi o Boga, ktrego nikt nie moe skrzywdzi i ktrego nie
moe dotkn adne zmartwienie, Celsus uwaa za bezsens wystrzeganie
si czci skadanej wielu bogom, jakby chodzio o ludzi, herosw albo de-
mony". Posuwa si nawet do stwierdzenia, e ten, kto czci wielu bogw,
jest miy wielkiemu Bogu, poniewa skada hod istotom, ktre s Jego
wasnoci". Dodaje dalej, e nie wolno kania si nikomu, kto nie otrzy-
ma od Boga prawa do przyjmowania hodw. Dlatego, powiada, nie za-
smuca Boga ten, kto oddaje cze i kania si istotom nalecym do Boga
i podlegajcym Jego wadzy".

1
2 Kor 5, 20.
2
Por. Ps 24(23), 8.
3
Por. VII, 6970.
4
Por. V, 41.
348

3. Zanim wic rozwaymy dalsze zarzuty Celsusa, zastanwmy si, czy


nie mamy racji, gdy przychylamy si do nastpujcego zdania: Nikt nie
moe dwom panom suy, bo albo jednego bdzie nienawidzi, a drugiego
bdzie miowa, albo z jednym5 bdzie trzyma, a drugim wzgardzi. Nie
moecie Bogu suy i Mamonie" .
Obrona tych stwierdze kae nam zastanowi si nad gbsz, tajemni-
cz nauk o bogach i panach. Pismo Boe gosi, e wielki jest Pan ponad
wszystkich bogw" 6. Nie chodzi tu jednak o bogw, ktrym kaniaj si
poganie,
7
bo wiadomo przecie, i wszyscy bogowie pogascy to demo-
ny" ; czytajc to zdanie przywodzimy na myl raczej tych bogw, o kt-
rych zgromadzeniu wspominaj pisma prorockie, oraz Boga najwyszego,
ktry sprawuje sd nad nimi i przydziela kademu z nich odpowiednie
zajcie. Stan
8
bowiem Bg na zgromadzeniu bogw i pord bogw sd
odbywa" ; Panem nad bogami" jest Bg, ktry9 przez Syna swego za-
wezwa ziemi od wschodu 10
do zachodu soca" . Nakazano nam wysa-
wia Boga nad 11
bogami" , a wiemy, e Bg nie jest Bogiem umarych,
lecz ywych" .
Nauka ta zostaa zawarta w wielu miejscach Pisma, nie tylko w tych
ustpach, ktre przytoczylimy.
4. Sowo Boe nakazuje, bymy badali nauki o Panu nad panami i by-
my dobrze je znali. Napisano: Chwalcie Boga nad bogami, bo Jego aska
na wieki; chwalcie Pana nad panami, bo 13Jego aska na wieki" 12; Bg
jest Krlem krlw i Panem panujcych" . Pismo Boe wspomina o bo-
gach rzekomych i o bogach rzeczywistych, a Pawe nauczajc o rzeczy-
wistych i rzekomych panach stwierdza: Cho s tak zwani bogowie czy
to na 14niebie, czy na ziemi, bo rzeczywicie jest wielu bogw i wielu pa-
nw" .
Skoro wic Bg nad bogami za porednictwem Jezusa wzywa do dzie-
dzictwa swego, kogo tylko chce od wschodu do zachodu, to Chrystus Boy,
ktry jest Panem, wkraczajc w granice wszystkich pastw i wzywajc do
siebie wiernych ze wszystkich ziem udowadnia, e jest wikszy od wszyst-
kich wadcw. Zdawa sobie z tego spraw Pawe, gdy w dalszym cigu
zacytowanej ju wypowiedzi stwierdzi: Dla nas jednake istnieje jeden
Bg, Ojciec, od ktrego wszystko pochodzi, i jeden Pan, Jezus Chrystus,
przez ktrego wszystko si stao i dziki ktremu take my jestemy" 15.
A rozumiejc cudown
16
i tajemnicz nauk, zaraz doda: Ale nie wszyscy
maj t wiedz" .
Mwic: Dla nas jednake istnieje jeden Bg, Ojciec, od ktrego
wszystko pochodzi, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez ktrego wszystko
si stao", sowem my" okreli siebie i tych wszystkich, ktrzy wznosz
5
Mt 6, 24.
6
Ps 97(96), 9.
7
Ps 96(95), 5.
8
Ps 82(81), 1.
9
Ps 50(49), 1.
10
Por. Ps 136(135), 2.
11
Mt 22, 32.
12
Ps 136(135), 23.
13
Por, 1 Tym 6, 15.
14
1 Kor 8, 5.
15
1 Kor 8, 6.
16
1 Kor 8, 7,
349

si do najwyszego Boga nad bogami i do najwyszego Pana nad panami.


A wznis si do najwyszego Boga ten, kto w sposb niepodzielny i nie-
rozczny czci Go przez jedynego Syna Boego, Sowo Boe i Mdro ob-
jawiajc si w Jezusie; Jezus za prowadzi do Boga, Stworzyciela wszyst-
kich rzeczy, ludzi, ktrzy zacnymi sowami, uczynkami i mylami pragn
si do Niego zbliy.
Dlatego, jak sdz, ksi tego wiata, ktry udaje anioa wiatoci17,
sprawi, e idzie18 za nim wojsko bogw i demonw ustawione w jedena-
cie oddziaw" . Autor przytoczonych sw tak19mwi o sobie i o filozo-
fach: My tu za Zeusem, a inni za innymi bogami" .
5. Jeeli zatem jest wielu rzekomych i rzeczywistych bogw, jeeli jest
wielu panw, my ze wszystkich si staramy si wznie nie tylko ponad
istoty, ktrym jak bogom kaniaj si narody ziemi, lecz rwnie ponad
tych, ktrych bogami nazywa Pismo. O ich istnieniu nie maj pojcia
ludzie obcy Przymierzom Boym, nadanym przez Mojesza i Jezusa, na-
szego Zbawiciela, oraz nie znajcy objawionych przez nich obietnic.
Wyzwala si ze suby wszystkim demonom ten, kto nie spenia adnego
uczynku miego czartom; a ponad sfer istot nazwanych przez Pawa bo-
gami wznosi si ten, kto tak samo jak one albo i w inny 20 sposb wpatruje
si nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne" , kto pojmuje,
w jakim sensie stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia si synw
Boych, Stworzenie bowiem zostao poddane marnoci nie21 z wasnej chci,
ale ze wzgldu na Tego, ktry je podda w nadziei" , kto wychwala
stworzenie oraz rozumiejc, w jaki sposb stworzenie zostanie wyzwolo-
ne z niewoli zepsucia, by uczestniczy w wolnoci i chwale dzieci Bo-
ych" 22, nie pozwala si nakoni do rwnoczesnej suby Bogu i komu
innemu albo do suenia dwom panom.
Nie gosz wic buntu ci, ktrzy znaj te nauki i nie chc suy wielu
panom, lecz zadowalaj si Panem Jezusem Chrystusem, ktry pod sw
tarcz ksztaci sugi swoje, a wyksztaconych i godnych krlestwa Boego
przekazuje Bogu Ojcu; odczaj si istotnie i oddzielaj od ludzi wro-
gich pastwu Boemu i obcych Jego przymierzom, aby w ten sposb mogli
si sta obywatelami pastwa w niebie, przystpujc do Boga ywego,
do miasta Boga, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniow
na uroczyste zebranie i do Kocioa pierworodnych, ktrzy s zapisani
w niebie" 23.
6. Nie chcemy by niczyimi sugami, lecz suymy tylko Bogu przez
Jego Sowo i Prawd; nie sdzimy jednak, eby z powodu naszej suby
komu innemu Bg mia ponie krzywd, tak jak doznaje krzywdy czo-
wiek, gdy jego suga staje si niewolnikiem drugiego czowieka; postpu-
jemy tak, aby nie krzywdzi raczej samych siebie przez odczenie si od
dziedzictwa najwyszego Boga, w ktrym yjemy zgodnie z Jego szcz-
ciem w wybornym duchu synostwa; duch synostwa tkwi w synach Ojca
17
Por. 2 Kor 11, 14.
18
Platon Fajdros, 26, p. 246 E 247 A, przekad W. Witwickiego.
19
Tame, 30, p. 250 B, przek. W. Witwickiego
20
2 Kor 4, 18.
21
Rz 8, 1920.
22
Rz 8, 21.
23
Por, Hbr 12, 2223.
350

niebieskiego, ktrzy nie w sowach, lecz przez uczynki woaj gono, gdy
mwi po cichu: Abba, Ojcze!" 24
Posowie spartascy nie pokonili si krlowi perskiemu, chocia jego
sudzy zmuszali ich do tego si25; Spartanie bowiem bali si tylko jed-
nego pana prawa Likurga. Ci26 za, ktrzy sprawuj znakomite i boskie
poselstwo w imieniu Chrystusa , nie pokoni si adn miar wadcy
perskiemu, greckiemu, egipskiemu ani adnemu innemu krlowi, choby
sudzy panujcych demony i anioowie diaba przymuszali ich do tego
i namawiali do porzucenia istoty potniejszej od wszelkiego prawa na
ziemi. Albowiem Panem posw Chrystusowych jest Chrystus, w ktrego
imieniu sprawuj poselstwo i ktry od pocztku jest Sowem, jest u Boga
i jest Bogiem" 27,
7. Celsusowi si zdaje, e poruszy jaki istotny problem dotyczcy he-
rosw i demonw, skoro powiedziawszy o ludzkiej subie: Ponosi
uszczerbek pan, ktrego suga chciaby suy komu innemu", dodaje,
e to samo odnosi si rwnie do herosw i demonw". Zapytajmy go
zatem, za kogo uwaa herosw i kim wedug niego s demony? Czy ten, kto
suy okrelonemu herosowi albo demonowi, nie powinien suy nikomu
innemu? Czy demon doznaje krzywdy tak jak czowiek, jeli jego czciciel
zacznie suy innemu demonowi? Nieche Celsus powie, na czym polega
wedug niego krzywda herosw i demonw: albo popadszy w otcha
bredni bdzie musia powtrzy swoje sowa i przeczy temu, co powie-
dzielimy, albo nie chcc ple gupstw przyzna, e nie ma pojcia o na-
turze herosw i demonw. Jeli chodzi o ludzi, zapytamy rwnie, jaka
wedug niego dzieje si krzywda czowiekowi, jeli jego suga zechce
suy drugiemu czowiekowi.
8. Jeeli Celsus powie jak prostak nie znajcy filozofii, e chodzi mu
o krzywd dotyczc tak zwanych przez nas spraw zewntrznych, to
stwierdzimy, i nie zna on wspaniaego powiedzenia Sokratesa: Anitos
i Meletos mog mnie zabi, ale nie mog mi zaszkodzi; mianowicie gor-
szy czowiek nie ma prawa szkodzi lepszemu" 28. Jeeli natomiast rozu-
mie 29 krzywd jako poruszenie duszy albo stan pozostajcy w zwizku ze
zem , to jest rzecz oczywist, e jedna osoba moe suy dwom mdr-
com znajdujcym si w rnych miejscach, skoro adna krzywda mdrcw
nie dotyczy.
Jeli i to nie jest prawd, to na prno atakuje Celsus stwierdzenie,
e nikt nie moe suy dwom panom" 30, wiksze bowiem znaczenie b-
dzie miaa ta nauka w odniesieniu do suby Bogu wszechrzeczy za po-
rednictwem Jego Syna, ktry prowadzi nas do Boga. Nie bdziemy jednak
suyli Bogu tak, jakby Bg tego potrzebowa i smuci si, gdybymy Mu
nie suyli. Suymy Mu dlatego, e 31suba ta przynosi nam poytek oraz
stajemy si wolni od trosk i cierpie , jeeli suymy najwyszemu Bogu
przez Jego jednorodzone Sowo i Mdro.
24
Rz 8, 15,
25
Por. Herodot Dzieje, 7, 136.
26
Por. 2 Kor 5, 20.
27
Por. J 1, 1.
28
Por. Platon Obrona Sokratesa, 18, p. 30 CD.
29
Definicja stoicka, por. J. von Arnim Stoicorum veterum fragmenta, III, 78.
30
Mt 6, 24.
31
Zwrot ten przypomina stoick apati" (apatheia), ktra polegaa na uniezalenieniu si mdrca
od afektw i namitnoci.
351

9. Zwr uwag, jak nierozsdne jest zdanie: Jeli bdziesz czci rw-
nie jak inn rzecz, ktra jest na wiecie"; stwierdzeniem tym Celsus
wskazuje, e suba Boa bez adnej szkody dla nas wiedzie nas po prostu
do jakiejkolwiek rzeczy nalecej do Boga. Jednake, spostrzegszy faszy-
wo tej opinii, zaraz j poprawia i prostuje: Nie wolno kania si ni-
komu, kto nie otrzyma od Boga prawa do przyjmowania hodw".
Jeli zatem idzie o istoty czczone jako bogowie, herosi czy demony, za-
pytajmy Celsusa: Jake, mj drogi, potrafisz udowodni, e prawo do
przyjmowania hodw otrzymali oni od Boga, a nie od tych, ktrzy bdz
w ludzkiej gupocie i niewiedzy oraz odczyli si od Tego, kto prawnie
cze odbiera? Sam przecie stwierdzie32, Celsusie, e wyrazy czci otrzy-
muj faworyci Hadriana, a nie powiesz chyba, e Antinoos otrzyma pra-
wo do czci boskiej od Boga wszechrzeczy. To samo moemy powiedzie
o kadym innym, moemy zada dowodu na to, e najwyszy Bg przy-
zna mu taki przywilej.
Jeli natomiast Celsus zapyta nas o taki sam dowd w odniesieniu do
Jezusa, wykaemy, e Bg udzieli Mu prawa do czci, aeby wszyscy od-
dawali cze Synowi tak jak oddaj cze Ojcu" 33. Ju proroctwa przed
narodzeniem Jezusa zawieray zalecenia Jego czci. Rwnie cuda, ktrych
dokona nie za pomoc sztuczek magicznych, jak sdzi Celsus, lecz przez
zapowiedzian przez prorokw bosko, miay w sobie wiadectwo Boga.
A zatem susznie postpuje ten, kto czci Syna, Sowo, a przez skadanie
Mu czci sam siebie wspiera, kto wielbi Syna, Prawd, i staje si przez to
lepszy. To samo trzeba powiedzie rwnie o czci skadanej Mdroci,
Sprawiedliwoci i temu wszystkiemu, czym wedug Pisma jest Syn Boy.
10. Zastanw si nad zdaniami: Ty, 34ktry chlubisz si Prawem, przez
przekraczanie Prawa zniewaasz Boga" , oraz: Pomylcie, o ile sro-
szej kary stanie si winien ten, kto by podepta Syna Boego i zbeszcze-
ci krew Przymierza, przez
35
ktr zosta uwicony, i obelywie zachowa
si wobec Ducha aski?" Czy nie pouczaj nas one, e cze wobec Syna
Boego tak samo jak cze wobec Boga Ojca polega na yciu uczciwym?
Jeli bowiem ten, kto przekracza Prawo, zniewaa Boga, a kto przekracza
Ewangeli, depcze Syna Boego, to jest rzecz oczywist, i szanuje Boga
ten, kto przestrzega przepisw Prawa, oraz czci Go ten, kto zosta ozdobio-
ny Sowem Boym i uczynkami Jego.
Gdyby Celsus wiedzia, e tylko mdrcy nale do Boga, a wrogami Bo-
ga s li ludzie, ktrzy nigdy nie prbowali osign cnoty, rozumiaby
te istotne znaczenie wyraonej przez siebie myli: Nie zasmuca Boga
ten, kto oddaje cze i kania si istotom nalecym do Boga i podlega-
jcym Jego wadzy".
11. Z kolei Celsus wygasza tak. myl: Zaiste, popenia bezbono
ten, kto mwic o Bogu twierdzi, i jedna tylko istota zostaa nazwana
Panem; w ten sposb bowiem dzieli krlestwo Boga i tworzy w nim wro-
gie stronnictwa, tak jakby istniao rzeczywicie jakie wrogie stronnictwo
i jaki przeciwnik Boga". Byoby to prawd, gdyby Celsus potrafi za po-
moc naukowych dowodw wykaza, e bogami s istoty, ktre odbieraj

32
Por. III, 36.
33
J 5, 23.
34
Rz 2, 23.
35
Hbr 10, 29.
352

pokony od pogan, gdyby dowid, e nie s zymi demonami istoty, ktre


krc si rzekomo przy posgach, wityniach i otarzach.
My usiujemy zrozumie, czym jest krlestwo Boe, o ktrym ustawicz-
nie mwi i pisz nasi mdrcy, ale rwnoczenie staramy si zasuy na
to, aby rzdzi nami jedyny Bg i aby nadeszo nasze krlestwo Boga.
Celsus natomiast uczc nas czci wielu bogw powinien mwi raczej
o krlestwie bogw ni o krlestwie Boga, jeli chce zachowa logik
swych wypowiedzi.
Nie ma wic u Boga adnych koterii, nie istnieje te aden bg,36ktry
by by Jego przeciwnikiem; owszem, niektrzy jak Tytani i Giganci , po-
wodowani wasn niegodziwoci chc prowadzi walk z Bogiem; staj
si wic sprzymierzecami Celsusa i tych, ktrzy wypowiadaj wojn Bo-
gu, mimo i Bg tysicznymi dowodami wykaza suszno sprawy Jezusa,
oraz wojuj z Jezusem, ktry dla zbawienia ludzkoci objawi si jako
Sowo wiatu caemu, stosownie do tego, jak kady potrafi Go poj.
12. Zdawa by si mogo, e w nastpnym zdaniu Celsusa zawiera si
jaka myl majca pozory prawdopodobiestwa. Gdyby chrzecijanie,
powiada, nie czcili nikogo poza jedynym Bogiem, dysponowaliby moe
powanym argumentem w polemice z innymi ludmi; jednake oni ska-
daj hod czowiekowi, ktry niedawno przyby na wiat, i sdz, e w ni-
czym nie uchybiaj Bogu przez to, i czcz jego sug".
Odpowied na ten zarzut jest prosta: 37
gdyby Celsus zna stwierdzenie
Jezusa: ,,Ja i Ojciec jedno jestemy" , gdyby wiedzia, co Syn Boy po-
wiedzia w modlitwie do Boga: Tak jak ja i Ty jedno jestemy" 38, nie
twierdziby, e czcimy kogokolwiek poza najwyszym Bogiem. 39
Chrystus
powiedzia przecie: Ojciec jest we mnie, a ja jestem w Ojcu" .
Gdyby jaki czytelnik tych sw naszych zaniepokoi si, czy nie po-
dzielamy pogldw heretykw 40, ktrzy przecz istnieniu dwu substancji
(hipostaz) Ojca i Syna, niechaj zwrci uwag na nastpujce 41
zdanie:
Jeden duch i jedno serce oywiay wszystkich wierzcych" , a pojmie
sens stwierdzenia: Ja i Ojciec jedno jestemy".
Czcimy zatem, jak to ju wyjaniem, jednego Boga Ojca i Syna:
dysponujemy wic powanym argumentem w dyskusji z innymi ludmi.
Nie skadamy hodw czowiekowi, ktry si niedawno urodzi, a ktrego
przedtem nie byo: wierzymy
42
bowiem Jego 43sowom: Pierwej ni Abra-
ham by, ja jestem" , Ja jestem Prawd" . Nikt z nas nie jest takim
gupcem, eby sdzi, i prawda nie istniaa przed przybyciem Chrystusa.
Czcimy wic Ojca Prawdy i Syna-Prawd, ktrzy substancjalnie s dwie-
ma osobami, ale stanowi jedno 44w identycznoci, zgodzie i tosamoci
woli. Ten przeto, kto widzia Syna , ktry jest odblaskiem chway i od-
biciem istoty" Boga 45, w obrazie Boym oglda rwnie Boga.
36
Por. IV, 19. 32.
37
J 10, 30.
38
Por. J 17, 22.
39
Por. J 14, 11.
40
Chodzi o modalistw.
41
Dz 4, 32.
42
J 8, 58.
43
J 14, 6.
44
Por. J 14, 9; 12, 45.
45
Por. Hbr 1, 3.
353

13. Z tego, e na rwni z Bogiem czcimy Jego Syna, wynika wedug


Celsusa wniosek, i czcimy nie tylko Boga, lecz kaniamy si rwnie Jego
sugom. Gdyby znajc prawdziwe sugi Boe poza jednorodzonym Synem
Boga: Gabriela, Michaa oraz pozostaych aniow i archaniow, Celsus
stwierdzi, e naley ich czci, by moe wyjanilibymy znaczenie wyrazu
czci" oraz postpowanie czciciela, a w dyskusji nad powanymi proble-
mami przedstawilibymy, co sdzimy o tych sprawach. On jednak za sugi
Boe uznaje demony, ktrym kaniaj si poganie, i nie oskara nas, e
oddajemy cze istotom uznanym przez nasz nauk za sugi zego ksicia
tego wieku, ktry odciga od Boga kogo tylko moe. Skoro wic nie s oni
sugami Eoga, nie mamy najmniejszego zamiaru ich czci i suy tym,
ktrym kaniaj si inni ludzie; gdybymy bowiem mieli przekonanie, e
istoty te s sugami najwyszego Boga, nie nazywalibymy ich demonami.
Dlatego ze wszystkich si modlimy si i bagamy jedynego Boga i Jego
jedynego Syna, ktry jest Sowem i obrazem Boym, zanosimy modlitwy
do Boga wszystkich rzeczy za porednictwem Jego jednorodzonego Syna,
do Niego si najpierw modlimy i bagamy Go, aeby bdc przebaga-
niem za grzechy nasze" 46 i wielkim arcykapanem" 47 zanis do naj-
wyszego Boga modlitwy, ofiary i proby nasze.
Tak oto wierzymy w Boga przez Jego Syna, ktry umacnia wiar nasz,
a Celsus nie jest w stanie dowie, e Syn Boy stanowi dla nas przyczy-
n buntu przeciw Eogu. Czcimy zatem Boga podziwiajc Jego Syna, ktry
jest Sowem, Mdroci, Prawd, Sprawiedliwoci i tym wszystkim, czym,
jak wiemy, jest Syn Boy, pochodzcy od wielkiego Ojca.
To, co powiedziaem, wystarczy chyba za odpowied w tej kwestii.
14. Celsus mwi dalej: Gdyby ich pouczy, e ten (to znaczy Jezus)
nie jest Synem Boym, lecz e Bg jest Ojcem wszystkich i e tylko jego
trzeba czci naprawd, nie zgodziliby si oddawa czci Bogu, jeeli miaby
jej nie otrzyma prowodyr ich buntu. Nazwali go Synem Boym nie dla-
tego, e tak bardzo szanuj Boga, ale dlatego, i bardzo wysawiaj Je-
zusa".
My jednak 48wierzymy, e Syn Boy jest odblaskiem chway i odbiciem
istoty Boga" , tchnieniem mocy Boej i czystym wypywem chway
Wszechmogcego, odblaskiem wieczystej wiatoci, zwierciadem bez ska-
zy boskiego majestatu i obrazem dobroci Boga" 49; wiemy, e Jezus jest
synem Boym, a Bg jest Jego Ojcem. Nie ma w tym twierdzeniu nic nie-
stosownego ani nic, co by uchybiao Bogu, ktry wyda swego jednoro-
dzonego Syna. Nikt nie zdoa nas przekona, e Chrystus nie jest Synem
niezrodzonego Boga Ojca.
Jeeli za Celsus sucha przypadkiem jakich ludzi50, ktrzy przecz,
i Syn Boy jest synem Stworzyciela wiata, to moe si o tym przekona
on sam oraz ci, ktrzy podzielaj takie pogldy.
Jezus wic nie jest dla nas przywdc buntu przeciw Bogu, lecz jest
twrc wszelkiego pokoju; powiedzia przecie uczniom swoim: Pokj zo-
stawiam wam, pokj mj wam daj" 51, a zdajc sobie spraw, i obcy Bo-
46
1 J 2, 2.
47
Por. Hbr 4, 14.
48
Hbr l, 3.
49
Mdr 7, 25. 26.
50
Por. V, 54; VI, 53.
51
J 14, 27.
354

gu ludzie tego wiata bd walczy z nami, doda zaraz: Nie tak jak daje
wiat, ja wam daj pokj" 52. Chobymy wic byli gnbieni na wiecie,
pokadamy ufno w Tym, ktry rzek:53 Na wiecie doznacie ucisku, ale
miejcie odwag, jam zwyciy wiat" . Twierdzimy zatem, e jest On
Synem Boga, ktrego, e uyj powiedzenia naszego przeciwnika, bardzo
szanujemy", tak samo jak szanujemy i Syna, ktrego poznalimy jako
osob wysoko postawion przez Ojca.
Owszem, wrd rzeszy wiernych s ludzie, ktrzy przyjmujc faszyw
opini lekkomylnie gosz, e Zbawicielem jest najwyszy Bg 54. My jed-
nak nie popieramy ich sdu, lecz wierzymy sowom Jezusa: Ojciec, ktry
mnie posa, wikszy jest nili ja"55. Nie moemy wic istoty, ktr na-
zywamy Ojcem, niej ceni ni Syna Boego; Celsus twierdzc tak po pro-
stu nas oczernia.
15. Dalej powiada Celsus tak: Aby wykaza, i moja opinia nie jest
bezpodstawna,56 przytocz ich wasne sowa. Oto fragment z ich Dialogu
niebieskiego : Jeli Syn Boy jest potniejszy, a Syn Czowieczy jest
Jego Panem kt inny bdzie panowa nad panujcym Bogiem? to
dlaczego wielu jest wok studni, a w studni nie ma nikogo? Czemu si l-
kasz odbywajc tak drog? Mylisz si, jestem odwany i mam miecz.
Czy nie przebija std ich pogld? Nie oddaj czci nadniebnemu Bogu,
lecz czcz jego Ojca, ktrego mu wyznaczyli i wok ktrego si zgroma-
dzili, aby pod pozorem czci skadanej najwyszemu Bogu kania si sy-
nowi czowieczemu; jego uznali za wadc i uwaaj go za potniejszego
od panujcego Boga, a nawet za jego pana. Std wic bierze si w nakaz
suby dwu panom: chc bowiem, aby ich buntownicza grupa tylko jed-
nego pana si trzymaa" 57.
W tym miejscu Celsus ponownie przypisuje wszystkim chrzecijanom
pogld wydobyty z twierdze jakiej mao znanej sekty heretyckiej. Na-
zywam j mao znan, poniewa mimo wielu sporw, jakie toczyem z he-
retykami, nie spotkaem si z pogldem przytoczonym przez Celsusa.
Zreszt moe wcale nie zaczerpn tej opinii od nikogo, lecz sam j wy-
myli albo doda jako wniosek wynikajcy z pogldw heretyckich. Twier-
dzc przecie, e rwnie wiat zmysowy naley do Stworzyciela wszyst-
kich rzeczy, nie gosimy bynajmniej, i Syn jest potniejszy od Ojca;
przeciwnie, twierdzimy, e jest od Niego niszy, albowiem wierzymy Je-
zusowi, ktry rzek: Ojciec, ktry mnie posa, wikszy jest nili ja"58.
Nikt z nas nie jest takim gupcem, by sdzi, i syn czowieczy jest Pa-
nem Boga". Uznajc jednak, e Zbawiciel jest Bogiem-Sowem, Mdroci,
Sprawiedliwoci i Prawd, twierdzimy, e jest On panem wszystkich rze-
czy, ktre Mu w tej sytuacji podlegaj; nie ma jednak wadzy nad Ojcem
i Bogiem, ktry sam Nim rzdzi.
52
Por. J 14, 29.
53
J 16, 33.
54
Jest to jedna z tez medalistw.
55
Por. J 12, 49; 14, 28.
56
Por. V, 54; VI, 53.
57
Autorstwo i tre Dialogu niebieskiego s nieznane. By to zapewne zbir cyta-
tw gnostyckich na wzr Ewangelii Tomasza lub Ewangelii Filipa z Nag-Hammadi.
Druga cz cytatu o studni pokrywa si z logionem 74 Ewangelii Tomasza, por. Tek-
sty z Nag-Hammadi, prze. A. Dembska i W. Myszor. Warszawa 1979 ATK. (Pisma
Starochrzecijaskich Pisarzy t. XX), s. 221.
58
J 14, 28.
355

Skoro uznamy, e Sowo nie panuje nad tymi, ktrzy sobie tego nie y-
cz (bo istniej jeszcze ze istoty, nie tylko ludzie, lecz rwnie anioowie
i demony), stwierdzimy te, e Ono nie jest jeszcze ich panem, poniewa
nie chc Mu si dobrowolnie podda. Jeeli jednak wyraz panowanie"
zrozumiemy w nieco innym znaczeniu, to musimy przyj, e Sowo panu-
je take i nad nimi: w takim mianowicie sensie, jak czowiek panuje nad
nierozumnymi zwierztami, mimo e nie podporzdkowuje sobie ich wia-
domoci, albo jak pogromca panuje nad lwami i oswojonymi dzikimi zwie-
rztami. Zreszt Chrystus czyni wszystko, aby przekona tych, ktrzy nie
s mu jeszcze powolni, i zapanowa rwnie nad nimi.
Za fasz wic uznajemy stwierdzenie Celsusa, ktre rzekomo usysza
od nas: Kt inny bdzie panowa nad panujcym Bogiem?"
16. I dalej, jak sdz, znowu mieszajc fakty zapoycza Celsus od innej
sekty heretyckiej nastpujce zdania: Jake to, wielu jest wok studni,
a w studni nie ma nikogo? Czemu si lkasz odbywajc tak drog? My-
lisz si: jestem odwany i mam miecz".
My, czonkowie Kocioa, ktry otrzyma nazw od imienia jedynego
Chrystusa, stwierdzamy, e to wszystko jest kamstwem. Celsusowi si
wydaje, e gosi tu pogldy zgodne ze swym zaoeniem, ale to wcale nas
nie dotyczy. Naszym celem nie jest oddawanie czci jakiemu wymylone-
mu Bogu, lecz skadanie czci Stworzycielowi wiata oraz wszystkich rze-
czy niewidzialnych i niematerialnych. Zrozumiej to kiedy ci, ktrzy kro-
cz inna drog, ktrzy wzgardzili Stworzycielem i powierzyli si wymylo-
nej przez siebie postaci, ktrej nadali imi Boga i uznali j za potniej-
sz od Stwrcy; pojmie to kiedy kady, kto twierdzi, e Syn jest pot-
niejszy od Boga i jest panem Boga.
Objanilimy ju objawion nam nauk, e nie naley suy dwom
panom; udowodnilimy, e Pan Jezus nie jest powodem powstania wrogie-
go stronnictwa wrd tych, ktrzy otwarcie przyznaj, i wznosz si po-
nad wszelkiego pana, a su jedynemu Panu Synowi Boga i Sowu
Boemu 59.
17. Celsus twierdzi dalej, e nie chcemy wznosi otarzy, posgw
i wity, bo, jak sdzi, niech taka jest znamieniem i oznak naszej taj-
nej i sekretnej wsplnoty. Nie rozumie, e dusza kadego sprawiedliwego
czowieka jest dla nas otarzem, z ktrego wznosz si naprawd ducho-
we wonnoci modlitwy pochodzce z czystego sumienia. Powiedziano
przecie w Apokalipsie w. Jana: Modlitwy witych s wonnociami" 60 ,
i u Psalmisty: Niech modlitwa moja bdzie przed Tob jak kadzido" 61.
Godnymi Boga posgami i wotami nie s dziea artystw, lecz rozjanione
Sowem Boym i uksztatowane w 62nas cnoty, ktre s podobiznami Pier-
worodnego wszelkiego stworzenia" . On bowiem zawar w sobie przyka-
dy sprawiedliwoci,
63
umiarkowania, mstwa, mdroci, pobonoci i pozo-
staych cnt . We wszystkich ludziach zatem, ktrzy zgodnie ze Sowem
Boym zbudowali w sobie umiarkowanie, mstwo, mdro, pobono
i wznieli budowle pozostaych cnt, istniej posgi, przez ktre jeste-
59
Por. VIII, 36.
60
Ap 5, 8.
61
Ps 141(140), 2.
62
Kol 1, 15.
63
Por. I, 57. Logos jest rdem wszystkich cnt. Orygenes wylicza cnoty w ujciu platoskim.
356

my o tym przekonani naley czci pierwowzr wszystkich posgw


obraz niewidzialnego Boga, jednorodzonego Syna Boego.
Rwnie ci, ktrzy zwlekaj z siebie dawnego czowieka z jego uczyn-
kami, a przyoblekaj si w nowego,64 ktry si odnawia w miar poznania,
na wzr Tego, ktry go stworzy" , przyjmujc to, co zostao stworzone
na obraz Stworzyciela buduj w sobie Jego posgi, takie, jakich yczy so-
bie najwyszy Bg.
Wrd artystw s doskonali rzebiarze, na przykad Fidiasz czy Poli-
klet, i malarze Zeuksis czy Apelles65, ale s i twrcy poledniejsi od
nich, a wic istniej niemae rnice midzy dzieami sztuki; tak samo
istniej ludzie, ktrzy zgodnie z najwyszymi wymaganiami sztuki tworz
doskonay posg najwyszego Eoga, tak e nie mona nawet porwnywa
Zeusa Olimpijskiego wyrzebionego przez Fidiasza z pomnikiem wzniesio-
nym na obraz Boga Stworzyciela. Od wszystkiego jednak, co zawiera si
w rzeczach stworzonych, znakomitsze i doskonalsze66 jest to, co istnieje
w naszym Zbawicielu, ktry rzek: Ojciec jest we mnie" .
18. W kadym wic, kto usilnie naladowa Zbawiciela, istnieje posg
wzniesiony na obraz Stwrcy; wznosz go ludzie, ktrzy czystym sercem
ogldaj Boga i staj si Jego naladowcami.
Krtko mwic, wszyscy chrzecijanie pragn wznosi otarze i posgi,
o ktrych wspomniaem; nie s one bezduszne i martwe, nie stanowi
schronienia dla demonw czyhajcych na martwe przedmioty, lecz przyj-
muj Ducha Boego, ktry jak we wasnym domu mieszka w takich po-
sgach cnoty, w duszach stworzonych na obraz Stwrcy. W ten sposb
duch Chrystusowy zasiada, e si tak wyra, w duszach podobnych do
Niego. Chcc pouczy o tym ludzi Sowo Boe przytacza obietnic dan
sprawiedliwym: Zamieszkam z nimi i 67bd chodzi wrd nich, i bd
ich Bogiem, a oni bd moim ludem" . Zbawiciel za rzek: Jeli kto
sucha sw moich i wypenia68 je, ja i Ojciec mj przyjdziemy do niego
i bdziemy przebywa u niego" .
Kto ma ochot, niechaj porwna opisane przeze mnie otarze z otarza-
mi, o ktrych mwi Celsus, niech zestawi posgi wzniesione w duszach
ludzi oddajcych cze Bogu wszechrzeczy z posgami wykonanymi przez
Fidiasza, Polikleta i innych artystw; pojmie wwczas, e tamte s mar-
twe i podlegaj niszczycielskiemu dziaaniu czasu, nasze natomiast trwaj
w duszy niemiertelnej tak dugo, jak dugo dusza rozumna tego pragnie.
19. Jeeli mamy porwna rne rodzaje wity, aby przekona zwo-
lennikw Celsusa, e wcale nie unikamy wznoszenia wity w tym sa-
mym sensie, jak wznosimy wspomniane posgi i otarze, a nie chcemy
budowa dla Stwrcy wszelkiego ycia martwych budowli, niechaj si
dowie, kto ma ochot, i wedug nas ciaa nasze s wityni Boga. A jeli
64
Por. Kol 3, 910.
65
Fidiasz (V w. przed Chr.), najznakomitszy rzebiarz grecki, twrca posgu Zeusa
Olimpijskiego, uchodzcego za jeden z tzw. siedmiu cudw wiata; Fidiasz kierowa
dekoracj Partenonu w Atenach. Poliklet (V w. przed Chr.), rzebiarz, twrca kanonu
proporcji ciaa ludzkiego, najbardziej znanym jego dzieem jest Doryforos, Zeuksis
(V/IV w. przed Chr.), malarz, twrca wielu obrazw o tematyce mitologicznej. Apel-
les z Kolofonu (IV w. przed Chr.), malarz, twrca m. in. portretu Aleksandra Mace-
doskiego.
66
J 14, 10.
67
2 Kor 6, 16; Kp 26, 12.
68
Mt 7, 24; J 14, 23.
357

kto przez wystpek lub grzech niszczy wityni Bo, ten zostanie pot-
piony jako ten, kto dopuszcza si witokradztwa wobec wityni Boga.
Spord wszystkich wity takich najlepsz i najwspanialsz byo wite
i czyste ciao naszego Zbawiciela, Jezusa. On wiedzia, e Jego witynia
Boa moe by przedmiotem zamachu ze strony bezbonikw, wiedzia
te, e zamys spiskowcw nie moe pokona Majestatu Boego miesz-
kajcego w tej wityni, rzek wic do nich: Zburzcie t wityni, a ja
w cigu trzech dni j odbuduj. Mwi to o wityni ciaa swojego" 69.
Zreszt Pismo Boe goszc mistyczn nauk o zmartwychwstaniu wo-
bec tych, ktrzy boskim suchem potrafi przyj sowa Boe, stwierdza,
e witynia ta zostanie wzniesiona na nowo z ywych i drogich kamieni.
Daje w ten sposb do zrozumienia, i kady, kto dziki natchnieniu Jego
Sowa przycza si do wiary w Boga, jest drogim kamieniem wszelkiej
wityni Boej. Piotr powiedzia przeto: Wy za jestecie budowani niby
ywe kamienie, dom duchowy, wite kapastwo, dla70 skadania ducho-
wych ofiar przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa" , a Pawe: Zbu-
dowani na fundamencie apostow i 71prorokw, gdzie kamieniem wgiel-
nym jest sam Chrystus Jezus, Pan nasz" .
Podobny sens mistyczny maj rwnie sowa Izajasza zwrcone do Je-
rozolimy. Sowa te brzmi nastpujco: Oto jako twj kamie przygotui
granat, a jako fundament twj szafir, i uczyni z jaspisu baszty twoje,
a bramy twoje z grskiego krysztau, a wszystkie granice twoje z kamieni
drogocennych, wszystkich synw twoich zrobi uczniami Boga, a mn-
stwo pokoju dam synom twoim. I na sprawiedliwoci zbudowana b-
dziesz" 72.
20. Zatem jedni sprawiedliwi s granatem, inni szafirem i jaspisem,
a jeszcze inni krysztaem. Sprawiedliwi s wic rnymi rodzajami wspa-
niaych drogich kamieni. Nie naley do tematu naszej rozprawy wyja-
nianie sensu nauki o kamieniach, o ich naturze oraz tumaczenie, jakie
dusze mona uzna za drogie kamienie; chciaem tylko wspomnie pokrt-
ce, w jakim znaczeniu pojmujemy witynie oraz jak rozumiemy jedyn
wityni Bo zbudowan z drogich kamieni.
Jeeli ludzie s dumni z tak zwanych wity wzniesionych w ich oj-
czystych miastach, to chwalc si nimi podkrelaj wspaniao swych
wity, aby wykaza, e witynie wzniesione gdzie indziej s byle jakie.
Podobnie i my przeciwstawiamy nasze witynie tym, ktrzy obwiniaj
nas, e gosimy, i nie naley czci Boga w martwych przybytkach; na-
tomiast ludzi rozsdnych, ktrzy nie s podobni do swych martwych bo-
gw, moemy przekona, e nie ma porwnania midzy naszymi posga-
mi a posgami pogaskimi, midzy naszymi otarzami i, jeli tak mona
powiedzie, ich otarzami, kadzidami i krwi ofiarn, midzy witynia-
mi w naszym pojciu a wityniami martwych bogw, ktrzy przyjmuj
pokony od nierozsdnych ludzi; ludzie ci nie maj pojcia, czym jest bo-
ski zmys, za pomoc ktrego mona pozna Boga, oraz godne Boga posgi,
witynie i otarze.
Nie budujemy wic otarzy, posgw i wity nie dlatego, eby takie
postpowanie byo znamieniem i oznak naszego tajnego i sekretnego
69
J 2, 19. 21.
70
1 P 2, 5.
71
Ef 2, 20.
72
Iz 54, 1114.
358

zwizku, ale dlatego, e dziki nauce Jezusa zrozumielimy, jak naley


oddawa cze Bogu, i unikamy tego, co mimo pozorw pobonoci bezbo-
nikami czyni ludzi, ktrzy odwrcili si od bogobojnoci ustanowionej
przez Jezusa Chrystusa. Jedyn drog pobonoci jest Jezus, ktry zgod-
nie z prawd powiedzia: Ja jestem Drog, Prawd i yciem" 73.
21. Zastanwmy si rwnie nad tym, co dalej Celsus mwi o Bogu i jak
nas zachca do skadania bawochwalczych albo, e si tak wyra, demo-
nicznych ofiar; sam Celsus nazwaby je moe ofiarami boskimi, bo nie wie,
kto jest Bstwem i jakie ofiary s godne Boga. Celsus mwi tak: Bg jest
oczywicie wsplny dla wszystkich, dobry, samowystarczalny i niezawist-
ny74, c wic stoi na przeszkodzie, aeby ludzie, ktrzy powicili si
Bogu, uczestniczyli rwnie w witach pastwowych?"
Nie pojmuj, dlaczego z tezy, e Bg jest dobry, samowystarczalny i nie-
zawistny, Celsus wyciga wniosek, e ludzie powicajcy si Bogu maj
uczestniczy w pastwowych obrzdach religijnych. Z tego zaoenia mo-
na by wysnu wniosek, e naley uczestniczy w witach pastwowych,
ale tylko wwczas, gdy uprzednio zostanie dowiedzione, i obrzdy pa-
stwowe nie kryj w sobie faszu i e zostay ustanowione na podstawie
kontemplacji spraw Boych jako zgodne z pobonoci i czci nalen
Bogu.
Tymczasem wita pastwowe, ktre s witami tylko z nazwy, nie
zawieraj w sobie adnych elementw wskazujcych, e odnosz si do
kultu prawdziwego Boga, co wicej, wiadomo, e s czczymi wymysami
tych, ktrzy je ustanowili biorc za punkt wyjcia jakie wydarzenie z hi-
storii ludzkoci albo opierajc si na dociekaniach przyrodniczych na te-
mat wody, ziemi czy podw rolnych. Jest wic rzecz oczywist, e ludzie,
ktrzy pragn naleycie czci Boga, postpi suszniej, jeli powstrzymaj
si od uczestnictwa w takich witach. Jak piknie bowiem powiedzia
ktry z mdrcw 75
greckich, prawdziwym witem jest wykonywanie
obowizkw" . Naprawd wic obchodzi wito ten, kto wykonuje swe
obowizki, wci si modli i nieustannie skada Bogu bezkrwawe ofiary
w modlitwach. Genialnie zaiste powiedzia Pawe: Zachowujecie dni,
wita nowiu i lata. Obawiam si o was: czy si dla was nie trudziem na
prno" 76.
22. Jeeli
77
za kto wspomni o obrzdach, ktrych dokonujemy w Dniach
Paskich , w Dniach Przygotowania (Parasceve), Paschy czy Pidziesit-
nicy, odpowiemy, e doskonay czowiek, w czynach, sowach i mylach
nalecy do Sowa Boego, ktre z natury jest Panem, zawsze obchodzi dni
Jego i bez przerwy wituje Dni Paskie. Bez przerwy te przygotowuje
si do prawdziwego ycia, powstrzymuje si od rozkoszy doczesnego y-
cia, ktre zwodz wielu ludzi, nie karmi pragnie cielesnych, lecz poskra-
mia swoje ciao i bierze je w niewol 78, a zatem zawsze wituje Dni Przy-
gotowania i bez przerwy obchodzi Pasch; rozumie on, e nasz Pasch jest
ofiarowany za nas Chrystus 79 i e winien obchodzi wita ten, kto karmi
73
J 14, 6.
74
Por. VI, 52; VII, 65.
75
Tukidydes Wojna peloponeska, 1, 70, przek. K, Kumanieckiego.
76
Gal 4, 1011.
77
Tzn. w niedziele.
78
Por. 1 Kor 9, 27.
79
Por. 1 Kor 5, 7.
359

si ciaem Sowa. Pascha oznacza ofiar skadan za szczliw przepra-


w, chrzecijanin za wci si przeprawia kad sw myl, kadym so-
wem i uczynkiem od spraw ycia do Boga i zda do pastwa Boego. Ten,
kto moe rzetelnie stwierdzi: Powstalimy wesp z Chrystusem"80 ,
oraz: Razem nas wskrzesi i razem posadzi na niebie w Chrystusie"81,
nieustannie obchodzi dni Pidziesitnicy, zwaszcza
82
wwczas, gdy udajc
si jak apostoowie Jezusowi do grnej komnaty powica swj czas na
bagania i modlitwy, aeby sta si godnym gwatownego wichru nadcho-
dzcego z nieba" 83 (w wicher przemoc niszczy w czowieku zo i to
wszystko, co si ze za wywodzi) oraz eby sta si godnym ognistego j-
zyka pochodzcego od Boga.
23. Natomiast przecitny czowiek z tumu wierzcych, ktry nie chce
albo nie moe odprawia wszystkich dni witecznych, potrzebuje aski,
ktra za pomoc zmysowych przykadw przypominaaby mu o witach,
aby zupenie o nich nie zapomnia. To wanie, jak mi si wydaje, mia
na myli Pawe, gdy uroczystoci 84
obchodzone w okrelonych dniach na-
zwa czci dnia witego" : da przez to wyranie do zrozumienia, e
ycie w peni zgodne z nakazami Sowa Boego zawiera si nie w czci
dnia witego, lecz w penym i ustawicznym wicie.
Skoro wic wyjanilimy nasze pogldy na temat wit i porwnalimy
je z pastwowymi uroczystociami Celsusa i pogan, pomyl, czy nasze
wita nie s o wiele bardziej czcigodne od obrzdw publicznych, pod-
czas ktrych wituje pragnienie cielesne, okazuje swe zuchwalstwo oraz
zwraca si w stron pijastwa i rozpusty.
Mona by dugo mwi, 85
dlaczego Prawo Boe nakazuje podczas86 wit
je chleb upokorzenia" i przane chleby z gorzkimi zioami" , dla-
czego powiedziano nam: Udrczcie dusze wasze" 87, albo co w tym rodza-
ju. Niemoliwoci jest, aby czowiek, ktry skada si z duszy i ciaa, mg
witowa w caej peni, poniewa88 ciao do czego innego dy ni duch,
a duch do czego innego ni ciao" . witujc wic duchem krzywdzi czo-
wiek ciao, ktre z powodu swej podliwoci nie ma wrodzonych uzdol-
nie do witowania wraz z duchem, albo witujc ciaem nie obchodzi
wita w duchu swoim. Uwagi te stanowi chyba wystarczajce wyjanie-
nie naszej nauki o witach.
24. Rozwamy z kolei te sowa Celsusa, ktrymi usiuje nakoni nas do
skadania bawochwalczych ofiar i do uczestnictwa w obrzdach ofiarnych
odprawianych podczas wit pastwowych. Jeeli, powiada on, bokowie
nie istniej, to czyme niestosownym jest uczestnictwo w ich biesiadach?
Jeeli natomiast s oni jakimi demonami, to i one niewtpliwie s was-
noci Boga, a zatem naley im ufa, skada prawem przepisane ofiary
i modli si o ich yczliwo".
Warto w tym miejscu przeczyta i zinterpretowa ca nauk dotyczc
ofiar bawochwalczych, wyoon przez Pawa w pierwszym licie do Ko-
80
Por. Kol 3, 1.
81
Ef 2, 6.
82
Por. Dz 1, 1314.
83
Por. Dz 2, 23.
84
Por. Kol 2, 16.
85
Pwt 16, 3.
86
Wj 12, 8.
87
Por. Kp 16, 29.
88
Gal 5, 17.
360

ryntian 89. W licie tym Pawe sprzeciwi si twierdzeniu, e bokowie nie


istniej na wiecie, i wyjani, jak wielki uszczerbek dla czowieka wynika
z praktykowania ofiar bawochwalczych. Pawe udowodni wszystkim,
ktrzy potrafi zrozumie jego nauk, e ten, kto uczestniczy w ofiarach
bawochwalczych, dopuszcza si wystpku gorszego od zbrodni, bo gubi
swych braci, za ktrych umar Chrystus. I dalej, stwierdziwszy, e ludzie
skadaj ofiary demonom, dowodzi, i ten, kto uczestniczy w biesiadach
zych duchw, staje si ich wsplnikiem; i z kolei wyranie stwierdza, e
nie mona zasiada rwnoczenie przy stole Pana i przy stole demonw.
Objanienie wszystkich zagadnie poruszonych w licie do Koryntian
wymagaoby obszernej rozprawy, poprzestaniemy wic na tym, co poda-
limy w tych kilku zdaniach. Kto zastanowi si przez chwil nad nimi,
przekona si, e choby bokowie nie istnieli, to i tak bardzo niebezpieczne
jest uczestnictwo w ich biesiadach. Jasno te przedstawilimy nasz pogld,
e choby istniay demony, ktrym bywaj skadane ofiary, my nie po-
winnimy w nich uczestniczy, poniewa wiemy, na czym polega rnica
midzy stoem Paskim a stoem demonw. W tej sytuacji starajmy si
robi wszystko, aeby zasiada bez przerwy przy stole Pana, a ze wszyst-
kich si wystrzegajmy si uczestnictwa w ucztach demonw.
25. Skoro Celsus stwierdza, e demony s rwnie wasnoci Boga,
a zatem naley im ufa, skada prawem przepisane ofiary i modli si
o ich yczliwo", musimy i o tym pouczy chtnych czytelnikw, e Sowo
Boe niczego, co ze, nie nazywa dzieem Boga, lecz wszelkie zo uznaje za
niegodne najwyszego Pana. Dlatego nie wszyscy ludzie s nazywam lud-
mi Boymi", lecz tylko ci, ktrzy s godni Boga, na przykad Mojesz,
Eliasz czy inny czowiek przedstawiony w Pimie jako czowiek Boy, albo
kto do nich podobny. Tak samo nie wszyscy anioowie zostali nazwani
anioami Boymi", lecz tylko bogosawione duchy;90 ci natomiast, ktrzy
zwrcili si ku zu, nazywaj si anioami diaba" podobnie jak li
ludzie nazywaj si ludmi grzechu, synami wystpku lub dziemi nie-
prawoci.
Poniewa wic jedni ludzie s szlachetni, a inni wystpni, dlatego te
jedni nazywaj si ludmi Boga, a drudzy ludmi diaba. Rwnie jedni
anioowie nale do Boga, a inni do zego ducha; nie ma natomiast r-
nych rodzajw demonw, bo wszystkie demony s ze. Moemy wic po-
wiedzie, e faszem jest twierdzenie Celsusa, ktry powiada: Jeli ist-
niej jakie demony, to i one s niewtpliwie wasnoci Boga". Niechaj
kto sprbuje wykaza, e niesuszny jest podzia aniow i ludzi na istoty
dobre i ze, albo e podobny podzia mona przeprowadzi wrd demo-
nw. Nie mona dowie takiej tezy: a zatem demony nie nale do Boga.
Krlem demonw nie jest Bg, lecz, jak stwierdza Pismo wite, Belze-
bub 91.
26. Wbrew zachtom Celsusa nie naley te ufa demonom. Lepiej
umrze i znie wszystko, co musi znie wyznawca Boga, ni okaza po-
suszestwo demonom. Nie naley skada demonom ofiar, nie mona bo-
wiem skada ofiar istotom, ktre s ze i dziaaj na zgub ludzi. Celsus
chce, bymy skadali demonom ofiary przepisane prawem. O jakim jed-
89
Por. 1 Kor 8, 411.
90
Por. Mt 15, 41.
91
Por. k 11, 15.
361

nak prawie myli? Jeeli chodzi mu o prawa pastwowe, to niechaj do-


wiedzie, e s one zgodne z prawem Boym; nie potrafi tego dokaza,
poniewa prawa rnych pastw nie s zgodne nawet midzy sob 92
albo wic wcale nie s prawami w cisym tego sowa znaczeniu, albo s
prawami zych ludzi, ktrym nie wolno ufa: Bardziej bowiem trzeba
sucha Boga ni ludzi" 93. Pomimy t spraw i nie suchajmy rad Celsu-
sa, ktry twierdzi, e naley modli si do demonw: przecie modli si
trzeba wycznie do najwyszego Boga i do Jego jednorodzonego Syna,
Pierworodnego wszelkiego stworzenia, Sowa Boego; Jego powinnimy
baga, aby docierajce do modlitwy zanosi jako Wielki Kapan do swe-
go i naszego Boga, do swojego Ojca i Ojca tych, ktrzy yj zgodnie z na-
kazami Sowa Boego.
Nie pragniemy przychylnoci ludzi, ktrzy usiuj namwi nas do y-
cia zgodnego z ich wystpkami zwaszcza jeli s oni wrogami ludzi ucz-
ciwych, a ich przychylno czyni nas przeciwnikami Boga; Bg nie jest
yczliwy dla tych, ktrzy zabiegaj o przychylno zych ludzi. Tak samo
ludzie znajcy natur zych duchw, ich postpowanie i wystpno, ad-
n miar nie bd zabiega o yczliwo demonw.
27. Zreszt, choby demony byy im nieyczliwe, ludzie nie mog do-
zna od nich adnej krzywdy: pobono bowiem zjednuje im opiek ze
strony najwyszego Boga; On do tych, ktrych uznaje za godnych opieki,
posya swych boskich aniow, aby ludzie nie doznali krzywdy od de-
monw.
Kto wic okazuje pobono i przyjmuje Pana Jezusa, Anioa Boego
wielkiej rady, ten posiada yczliwo Boga, a zadowalajc si Jego przy-
chylnoci przez Jezusa Chrystusa i ufajc, e nie dozna adnej krzywdy
od caej armii demonw, moe odwanie powiedzie: Pan wiatem moim
i zbawieniem moim, kog mam si lka? Pan obroc mojego ycia,
przed kim mam si trwoy?" 94 Moe te stwierdzi: 95
Choby stany
przeciwko mnie wojska, nie bdzie si lkao serce moje" .
Oto nasza odpowied na twierdzenie: Jeeli istniej jakie demony, to
i one s niewtpliwie wasnoci Boga, a zatem naley im ufa, skada
prawem przepisane ofiary i modli si o ich yczliwo".
28. Zastanwmy si dalej w miar naszych moliwoci nad tak opini
Celsusa: Jeeli zgodnie z jakimi ojczystymi prawami chrzecijanie uni-
kaj okrelonych ofiar, to powinni powstrzymywa
96
si od zjadania wszel-
kich zwierzt. Taki by pogld Pitagorasa , ktry szanowa dusz i jej
narzdzie. Jeeli natomiast, jak twierdz, postpuj tak w obawie przed
zasiadaniem do wsplnego stou z demonami, to podziwiam zaiste ich roz-
tropno: nie mog zrozumie, e zawsze s wspbiesiadnikami demonw,
a tylko wtedy nie jedz misa, gdy widz, e zwierz zostao zoone na
ofiar. A jedzc chleb i owoce, pijc wino i wod oraz oddychajc powie-
trzem, czy nie otrzymuj tego wszystkiego od demonw, ktrym zostaa
powierzona troska 0 wszystkie rzeczy?" 97
Nie pojmuj, na jakiej podstawie Celsus wysnuwa wniosek, e ludzie,
92
Por. V, 3740.
93
Dz 5, 29.
94
Ps 27(26), 1.
95
Ps 27(26), 3.
96
Por. V, 41.
97
Por. V, 25; VII, 68.
362

ktrzy zgodnie z jakim ojczystym obyczajem unikaj okrelonych ofiar,


powinni powstrzymywa si od jedzenia misa wszelkich zwierzt. Wcale
tak nie twierdzimy, bo nauka Boa nie zachca nas do takiego postpo-
wania; w trosce o bezpieczestwo i czysto ycia ludzkiego Sowo Boe
radzi: Dobrze jest nie je misa i nie pi wina, i nie czyni tego, co twego
brata razi" 98; Pokarmem
99
swoim nie naraaj na zgub tego, za ktrego
umar Chrystus" ; Jeli pokarm gorszy brata mego, nie bd jad misa,
by nie gorszy brata" 100.
29. ydzi sdzili, e rozumiej Prawo Mojeszowe, i przestrzegali jego
nakazw dotyczcych spoywania czystych pokarmw i powstrzymywania
si od nieczystych; nie spoywali jednak krwi zwierzcej, nie jedli misa
zwierzt zabitych przez dzikie bestie oraz innych pokarmw, o ktrych
wiele mona by mwi, ale nie pora tu na to ani miejsce. Trzeba wszake
wiedzie, e Jezus, pragnc nauk swoj skoni wszystkich ludzi do czy-
stej pobonoci, stara si, aby zbyt uciliwe zakazy dotyczce pokarmw
nie przeszkadzay ludziom, ktrzy przyjli nauk chrzecijask, w na-
prawie ich obyczajw; stwierdzi zatem: Nie to plami czowieka, co wcho-
dzi do ust, ale to, co z ust wychodzi. Albowiem co wchodzi do ust, idzie
do odka i wydala si na zewntrz; lecz to, co z ust wychodzi, to s ze
myli, zabjstwa, cudzostwa, czyny nierzdne, kradziee, faszywe wia-
dectwa, przeklestwa" 101. Powiedzia te Pawe, e pokarm nie przyblia
nas do Boga; ani bowiem jedzc nie wzroniemy w znaczenie, ani nie b-
dziemy ubosi, gdy przestaniemy je" 102.
Poniewa sowa te s niejasne, jeli nie doda do nich wyjanienia, sam
Duch wity oraz apostoowie Jezusa i starsi bracia zgromadzeni w Antio-
chii postanowili napisa do wiernych pogaskiego pochodzenia" list,
w ktrym zabronili jedzenie tylko tego, co przekracza konieczno", a ta-
kimi pokarmami s ofiary bawochwalcze, miso zwierzt uduszonych
oraz krew" 103.
30. Ofiary bawochwalcze s skadane demonom, a nie wypada, eby
czowiek nalecy do Boga zasiada przy stole demonw. Natomiast misa
uduszonych zwierzt zakazuje nam religia dlatego, abymy nie karmili
si pokarmem zych duchw; z uduszonych zwierzt nie spyna bowiem
krew, ktrej wyziewami ywi si demony; gdybymy wic jedli miso
takich zwierzt, by moe ze duchy ucztowayby razem z nami. To, co
powiedziaem o uduszonych zwierztach, 104 dostatecznie wyjania te powd,
dla ktrego nie powinnimy spoywa krwi .
Uwaam, e nie od rzeczy bdzie przypomnie w tym miejscu pikn
myl zapisan u Sekstusa105, a znan wielu chrzecijanom: Zjadanie
misa jest spraw obojtn; lepiej jednak powstrzymywa si od nie-
go" 106.
98
Rz 14, 21.
99
Rz 14, 15.
100
1 Kor 8, 13.
101
Por. Mt 15, 11. 17. 19.
102
1 Kor 8, 8.
103
Por. Dz 15, 24. 28. 29.
104
Por. tzw. "klauzule Jakubowe" (Dz 15, 20), ktrych przestrzegano w pierwot-
nym chrzecijastwie przez wzgld na judeochrzecijan.
105
Sekstus, nie znany bliej autor chrzecijaski z II wieku.
106
Por. H. Chadwick The sentence oj Sextus, A contribution to the Early Christian Ethics,
Cambridge 1959, s. 109.
363

Unikamy zatem okrelonych ofiar, skadanych tak zwanym bogom, he-


rosom czy demonom, nie dlatego, eby po prostu zachowywa jakie ojczy-
ste zwyczaje, ale z uwagi na wiele racji, ktre po czci wyoyem. Na-
ley unika spoywania misa, jednake nie w takim sensie, w jakim
trzeba wystrzega si wszelkiego za i tego, co ze za pochodzi. Nie powin-
nimy natomiast je misa, a nawet i innych pokarmw, gdybymy je
mieli spoywa z podszeptu za. Naley wic je nie dla obarstwa czy
przyjemnoci, ale dla utrzymania zdrowia i zachowania si fizycznych.
Nie wierzymy w wdrwk dusz ani w to, e dusze wchodz w ciaa
nierozumnych zwierzt, jest zatem spraw oczywist, e powstrzymujemy
si od zjadania misa z innych powodw ni robi to Pitagoras.
Potrafimy okaza szacunek rozumnej duszy, a jej narzdzie z szacun-
kiem skadamy do grobu zgodnie z ustalonym obrzdkiem; nie wypada
przecie porzuca mieszkania rozumnej duszy bez uszanowania, jak cier-
wa nierozumnych zwierzt, zwaszcza e my, chrzecijanie, z przekona-
niem wierzymy, e cze oddana ciau, w ktrym przebywaa rozumna
dusza, spywa na tego, kto przyj dusz, ktra dzielnie toczya bj przy
pomocy takiego ora.
O tym za, w jaki sposb zmarli zmartwychwstaj i jakiego uywaj
ciaa, powiedziaem ju wyej, zgodnie z wymaganiami tematu niniejszej
rozprawy107.
31. Dalej przytacza Celsus zgodny pogld ydw i chrzecijan, ktrzy
staraj si przedstawi powody unikania ofiar bawochwalczych i twier-
dz, e nie powinni biesiadowa z demonami ci, ktrzy powicaj si naj-
wyszemu Bogu; opini t prbuje Celsus zbi za pomoc twierdze, ktre
przed chwil przytoczyem.
Jeli wic idzie o pokarmy i napoje, nie znamy innych sposobw bie-
siadowania z demonami ni zjadanie misa zwierzt zoonych im na ofiar
lub picie wina przeznaczonego na libacj dla zych duchw. Celsus za
uwaa, e uczestniczy w biesiadzie demonw rwnie ten, kto je chleb,
pije wino i prbuje owocw; nawet ten, kto pije wod, biesiaduje wedug
Celsusa z demonami. Posuwa si nasz przeciwnik do stwierdzenia, e ka-
dy, kto oddycha, otrzymuje powietrze od demonw, bo demony, jako opie-
kunowie powietrza, udzielaj go wszystkim istotom yjcym. Ten, kto
podziela sd Celsusa, niech sprbuje dowie, e nie wici anioowie Boy,
lecz ze demony zostay mianowane opiekunami wszystkich rzeczy.
My rwnie gosimy, e pod nadzorem, jeli tak mona powiedzie, nie-
widzialnych rolnikw i innych bytw troszczcych si o roliny wyrasta-
jce z ziemi, o wod i powietrze, ziemia wydaje wszystko, czego dostar-
cza przyroda, woda spada w postaci deszczu i ze rde spywa do szeroko
rozlewajcych si rzek, a powietrze zachowuje sw czysto i jest ycio-
dajnym ywioem dla tych, ktrzy nim oddychaj. Nie twierdzimy jednak,
e tymi niewidzialnymi istotami s demony. Powiemy natomiast odwa-
nie, e jeli istniej jakie dziea demonw, to naley do nich gd, nie-
urodzaj, susza oraz zatruwanie powietrza na szkod owocw, zgub zwie-
rzt i zaraz dla ludzi; oto s dziea demonw, ktrym, niczym katom,
w okrelonych okolicznociach pozwala Bg dziaa dla nawrcenia ludzi
pogronych w morzu wystpku, albo dla wiczenia istot rozumnych:
chodzi o to, aby ci, ktrzy wrd nieszcz zachowuj pobono i nie
107
Por. V, 18.
364

upadaj moralnie, okazali si doskonaymi wobec widzialnych i niewidzial-


nych wiadkw, bo ci przedtem nie widzieli ich wewntrznego nastawie-
nia; z drugiej za strony aby ci, ktrzy postpuj inaczej i ukrywaj
dowody swego wystpku skoro okolicznoci zwizane z prb ujawni,
jakimi oni s naprawd sami mieli tego wiadomo i aby, e tak po-
wiem, tamci widzowie ich dostrzegli.
32. O tym, e wszelkie utrapienia ludzkie s z wyroku Boego dzieem
zych aniow, wiadczy nastpujce zdanie Psalmisty: Zesa na nich
ar swojego
108
gniewu, oburzenie, zapalczywo i udrk, orszak aniow
klski" .
Czy jednak to, e demony posiadaj jak wadz i zawsze pragn dzia-
a, cho nie zawsze mog, bo napotykaj na wiele przeszkd, jest przy-
czyn rwnie jakich innych faktw, niech rozway ten, kto potrafi
zgodnie z ludzkimi moliwociami oceni, z powodu jakich wyrokw Bo-
ych wiele dusz porzuca ciao i 109 pdzi drog wiodc ku pewnej mierci.
Wielkie s bowiem wyroki Boe , a przywizany jeszcze do miertelnego
ciaa rozum nie moe ich zrozumie; dlatego te trudno je wyjani, na-
tomiast niewyksztacone dusze w najmniejszym nawet stopniu nie mog
ich poj. Std lekkomylni ludzie nie rozumiejc wyrokw Boych bez-
mylnie pomnaaj bezbone opinie skierowane przeciw Opatrznoci.
Nie od demonw zatem otrzymujemy wszystko, co suy zaspokajaniu
potrzeb yciowych, zwaszcza jeli z darw tych odpowiednio korzystamy;
nie z demonami biesiaduj ludzie, ktrzy poywaj chleba, wina i owo-
cw oraz korzystaj z wody i z powietrza, lecz raczej z szafarzami darw
Boych, z anioami, ktrzy, e tak powiem, s zapraszani do domu pobo-
nego czowieka, posusznego nakazom nauki: Czy jecie, czy pijecie, 110
czy
cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwa Bo czycie" , oraz:
Czy jecie, czy pijecie, wszystko czycie w imi Boe" 111.
Jeeli wic ku chwale Boga jemy, pijemy, oddychamy i czynimy wszy-
stko zgodnie z nauk, to nie ucztujemy z jakim demonem, ale ze wi-
tymi anioami. Wszystko bowiem, co Bg stworzy, jest dobre, i niczego,
co jest spoywane z dzikczynieniem, nie naley odrzuca, 112
staje si bo-
wiem powicone przez Sowo Boe i przez modlitw" . Gdyby wic
zgodnie z opini Celsusa wszystko podlegao demonom, to nie byoby do-
bre ani nie mogoby by powicone.
33. Odpowiedziaem w ten sposb rwnie na dalsze zarzuty Celsusa.
Albo, powiada, w ogle nie trzeba y i nie warto przychodzi na wiat,
albo, kto si urodzi w takich warunkach, powinien dzikowa demonom,
ktre si opiekuj wszystkimi rzeczami ziemskimi, powinien skada im
pierwociny i przez cae ycie modli si o ich przychylno".
Z pewnoci musimy y, a y nam trzeba zgodnie z nauk Bo, o ile
to moliwe i o ile otrzymalimy ask takiego ycia; ask t otrzymujemy
rwnie wwczas, gdy jedzc i pijc wszystko czynimy ku chwale Boga.
Nie wolno nam rezygnowa z korzystania z tego, co Bg dla nas stworzy,
i winnimy Mu za to wdziczno; na takich warunkach Bg powoa nas
do ycia, a nie na tych, o ktrych mwi Celsus.
108
Ps 78(77), 49.
109
Por. Mdr 17, 1.
110
1 Kor 10, 31.
111
Por. 1 Kor 10, 31; Kol 3. 17,
112
1 Tym 4, 45.
365

Nie podlegamy demonom, lecz najwyszemu Bogu przez Jezusa Chry-


stusa, ktry nas do Boga prowadzi. aden demon nie otrzyma od Boga
wadzy nad sprawami ziemskimi; demony bezprawnie podzieliy midzy
siebie ziemie, gdzie brakuje znajomoci Boga, gdzie nie ma ycia zgodnego
z wol Bo, gdzie yj ludzie wrodzy Majestatowi Boemu; by moe
wadajcy wszystkim Rozum mianowa demony zwierzchnikami i karci-
cielami zych ludzi, eby panoway nad tymi, ktrzy oddali si zu, a nie
Bogu.
Niech wic Celsus, ktry nie zna Boga, skada ofiary dzikczynne de-
monom; my za dziki skadajc Stworzycielowi wszystkich rzeczy za to,
co otrzymalimy, z dzikczynieniem i modlitw zjadamy chleby ofiarne,
ktre przez modlitw staj si ciaem witym i uwicajcym tych, kt-
rzy go spoywaj w stosownym celu.
34. Celsus chce ofiarowywa demonom rwnie pierwociny; my nato-
miast ofiarujemy je Temu, ktry rzek: Niech zrodzi ziemia roliny zie-
lone wedug rodzaju i gatunku, i drzewa113 rodzce owoce, w ktrych byo
nasienie wedug ich gatunkw w ziemi" . Do Niego te zanosimy modli-
twy, majc wielkiego Arcykapana, ktry przeszed 114przez niebiosa, Je-
zusa, Syna Boego", i tego trzymamy si wyznania przez cae ycie,
zyskujc yczliwo Boga i przychylno Jego Jednorodzonego w objawio-
nym nam Jezusie.
Jeli za tsknimy do wielkiej rzeszy istot, ktrych przychylno chce-
my sobie zjedna, to zdajemy sobie spraw, e dziesi tysicy po sto
tysicy stao przy Nim, a tysic tysicy suyo Mu" 115; oni naladowcw
swej pobonoci uznajc za swych krewnych i przyjaci bior udzia
w dziele zbawienia tych, ktrzy wzywaj Boga i szczerze si modl; uka-
zuj si im i za swj obowizek uwaaj wspprac z nimi i sub pod
jednym sztandarem dla wspierania i zbawienia tych, ktrzy si modl
do tego samego Boga co oni. Oni wszyscy bowiem s duchami przezna-
czonymi do usug, posanymi na pomoc tym, ktrzy maj posi zbawie-
nie" 116.
Niech sobie mdrcy greccy twierdz, e dusza ludzka od narodzin podle-
ga wadzy demonw 117; Jezus nauczy nas, bymy nie gardzili nawet naj-
mniejszymi czonkami Kocioa, stwierdzi bowiem: Anioowie ich zawsze
wpatruj si w oblicze Ojca mojego, ktry jest w niebie" 118. Rwnie pro-
rok powiedzia, 119e anio Pana rozoy obz warowny wok bojcych si
Jego i ocali ich" .
Nie zaprzeczamy wic, e istnieje wiele demonw na ziemi, twierdzimy
rwnie, e maj one wadz tylko nad zymi ludmi z powodu ich wy-
stpku, nie mog natomiast wyrzdzi adnej krzywdy tym, ktrzy oble-
kli si w zbroj
120
Bo", otrzymali si dla ostania si wobec zasadzek
diabelskich" i bez przerwy tocz walk z szatanem, zdajc sobie spra-
w, e nie toczymy walki przeciw krwi i ciau, lecz przeciw Zwierzchno-
113
Por. Rdz 1, 11.
114
Hbr 4, 14.
115
Dn 7, 10.
116
Hbr 1, 14.
117
Por. Platon Fedon, 57, p. 107 D 108 C; Pastwo, 10, 15, p. 617 DE.
118
Mt 18, 10.
119
Ps 34(33), 8.
120
Ef 6, 11.
ciom, Ksitom i Wadzom, przeciw rzdcom tych 121
ciemnoci, przeciw
pierwiastkom duchowym za na wyynach niebieskich" .
35. Zastanwmy si dalej nad takim zdaniem Celsusa: Satrapa, prefekt,
dowdca czy namiestnik krla perskiego lub rzymskiego cesarza, a nawet
ci, ktrzy dzier mniejsz wadz, peni niszy urzd czy sub, mog
366

bardzo zaszkodzi temu, kto by ich znieway; czy satrapowie i namie-


stnicy ziemi i powietrza mieliby agodniej karci zuchwalcw?"
Zwr uwag, e Celsus przedstawia satrapw, prefektw, dowdcw,
namiestnikw najwyszego Boga oraz tych, ktrzy posiadaj mniejsz wa-
dz, peni niszy urzd czy sub, jako istoty, ktre po ludzku wymie-
rzaj kar temu, kto ich znieway. Nie wie, e nawet czowiek mdry
nie chce nikomu szkodzi, ale raczej ze wszystkich si nawraca i popra-
wia zuchwalcw. A moe wedug Celsusa satrapowie, prefekci i dowdcy
najwyszego Boga s gorsi od Likurga, prawodawcy spartaskiego, oraz
od Zenona z Kitionu. Likurg bowiem majc w swych rkach czowieka,
ktry wyupi mu niegdy oko, nie tylko 122 nie zemci si na nim, lecz usil-
nie nakania go do uprawiania filozofii ; Zenon za, gdy kto mu po-
wiedzia: Niech zgin, jeli nie zemszcz si na tobie",123odrzek: A ja
niech zgin, jeli nie uczyni ciebie swym przyjacielem" . Nie wspomi-
nam nawet o tych, ktrzy zostali uksztatowani przez nauk Jezusa i sy-
szeli: Miujcie nieprzyjaci waszych i mdlcie si za tych, ktrzy was
przeladuj, abycie byli synami Ojca waszego, ktry jest w niebie; po-
niewa On sprawia, e soce Jego wschodzi nad zymi 124
i dobrymi, i On
zsya deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych" . Przypomnij te
sobie sowa sprawiedliwego czowieka przekazane w proroctwach: Panie,
Eoe mj, jeli to popeniem, jeli nieprawo plami moje rce, jeli od-
pacaem tym, co mi le czynili, niechaj upadn susznie przed nieprzy-
jacimi moimi bezsilny! Niechaj przeladuje nieprzyjaciel dusz moj,
niechaj mnie pochwyci i wdepcze w ziemi me ycie!" 125
36. Zatem wbrew temu, co gosi Celsus, prawdziwi satrapowie, pre-
fekci, dowdcy i namiestnicy Boga anioowie nie krzywdz zuchwal-
cw. Jeli za wyrzdzaj krzywd jakie demony, o ktrych myli Celsus,
to postpuj tak jako ze duchy, ktre nie otrzymay od Boga adnej wa-
dzy satrapw, dowdcw czy namiestnikw; ze duchy krzywdz tych, kt-
rzy sami si im poddali i powierzyli jako wadcom. Jeli za jacy ludzie,
ktrzy nie podlegaj tym demonom i wyzwolili si spod wadzy zych
duchw panujcych nad okrelonymi miejscami, nie doznaj krzywdy
z ich strony i kpi sobie z nich, ale na skutek niewiedzy w zakresie innych
spraw poddali si innym demonom, to od nich mog dozna krzywdy.
Chrzecijanin jednak, prawdziwy chrzecijanin, ktry podda si jedyne-
mu Bogu i Jego Sowu, nie moe dozna adnej krzywdy od demonw,
bo jest od nich silniejszy; nie mgby zreszt jej dozna, skoro anio
Pana rozoy obz warowny wok bojcych si Jego i ocali ich"126,
121
Ef 6, 12.
122
Por. Plutarch Likurg, 11.
123
Podobn anegdot na temat Euklidesa z Megary przytacza Plutarch, Moralia,
642 C.
124
Mt 5, 4445.
125
Ps 7, 46.
126
Ps 34 (33), 8.
367

a anio-str, ktry zawsze wpatruje si w oblicze Ojca niebieskiego" 127,


wci zanosi jego modlitwy do Boga wszechrzeczy przez jedynego wiel-
kiego Kapana i sam modli si wraz ze swym podopiecznym.
Niech wic nie straszy nas Celsus, e zostaniemy ukarani przez demo-
ny, ktre lekcewaymy; nie mog nam one nic uczyni, poniewa podle-
gamy Temu, kto sam jest zdolny pomaga wszystkim tej pomocy god-
nym; On przydzieli swych aniow tym, ktrzy Mu cze oddaj, aeby
wrogie duchy oraz ich herszt, zwany wadc tego wiata" 128, nie mg
wyrzdzi adnej krzywdy ludziom powiconym Bogu.
37. I dalej, zapominajc o tym, e mwi do chrzecijan, ktrzy jako
jedyni modl si do Boga przez Chrystusa, Celsus miesza rne pogldy
i bezpodstawnie przypisujc je chrzecijanom powiada: Duchy posiadaj
moc, jeli wezwie si je barbarzyskim imieniem; nie maj za adnej
siy, jeli mwimy do nich po grecku albo po acinie" 129.
Nieche wskae, kogo wzywamy na pomoc uywajc barbarzyskich
imion. Kady, kto spostrzeg, e chrzecijanie nie uywaj nazw nadanych
Bogu przez Stary Testament, lecz Grecy nazywaj Boga po grecku a Rzy-
mianie po acinie, stwierdzi, e zarzut Celsusa jest bezpodstawny; kady
bowiem we wasnym jzyku modli si do Boga i wysawia Go jak potrafi.
Pan wszystkich jzykw sucha rnojzycznych modlitw jakby jednego
gosu: chocia jest wypowiadany w rnych jzykach, to jednak dziki
swej treci jest jednym gosem. Najwyszy Bg nie jest bowiem ktrym
z tych demonw, ktrzy wylosowali jeden okrelony jzyk, grecki albo
barbarzyski, i nie zwracaj uwagi ani nie troszcz si o ludzi mwicych
innymi jzykami.
38. Celsus powiada dalej, e chrzecijanie mwi tak: Spjrz, stoj
przed posgiem Zeusa, Apollona czy innego boga i bluni mu, a on mnie
nie karci"; nie rozmawia chyba z adnym chrzecijaninem, lecz opar si
na pogldach jakiego przewrotnego i niewyksztaconego prostaka, skoro
tak twierdzi. Nie wie, e w zbiorze praw Boych istnieje midzy innymi
taki nakaz: Bogom uwacza nie bdziesz" 130, aeby usta nasze nie przy-
zwyczajay si 131bluni komukolwiek; nakazano nam: Bogosawcie, a nie
przeklinajcie" , a wiemy, e zorzeczcy nie posid krlestwa Boe-
go" 132.
Czy jest wrd nas kto tak gupi, eby mwi tak i nie rozumie, i
podobne postpowanie wcale nie pomaga w obaleniu bdnych wyobrae
na temat rzekomych bogw? Przecie nawet ateici, ktrzy przecz istnie-
niu Opatrznoci i opierajc si na faszywych i bezbonych pogldach two-
rz systemy filozoficzne, oraz ci, ktrzy yczliwie akceptuj ich teorie,
nie doznaj niczego, co szerokie krgi uwaaj za nieszczcie, lecz czsto
bogac si nawet i ciesz si dobrym zdrowiem.
Jeeli jednak kto szuka w nich nieszczcia, niech zwrci uwag na to,
e naprawd s upoledzeni na umyle; czy istnieje bowiem wiksze nie-
szczcie, ni z budowy wiata nie poznawa Stwrcy? Czy istnieje gor-

127
Por. Mt 18, 10.
128
J 14, 30.
129
Por. I, 6. 25; V, 45; VI, 40.
130
Por. Wj 22, 28.
131
Rz 12, 14.
132
1 Kor 6, 10.
368

sze kalectwo ni umysowa lepota i niemono ogldania Stworzyciela


i Ojca wszelkiego rozumu?
39. Przypisawszy nam takie zdanie i faszywie oskarywszy chrzecijan,
ktrym podobne opinie s zupenie obce, Celsus sdzi, e zapewni sobie
obron nastpujcym zdaniem: Czy nie widzisz, mj drogi, e oto zblia
si kto do twego demona i bluni mu, ba, nawet wypdza go z caej ziemi
i ze wszystkich mrz, a tobie, ktry jeste powiconym demonowi pos-
giem, nakada kajdany, stawia ci przed sdem i przybija do krzya, a w
demon, albo jak mwisz Syn Boy, wcale go nie karci?" To igraszka,
nie obrona. Miaby moe Celsus racj, gdybymy istotnie gosili imputo-
wane nam zdanie, ale i wwczas nie mwiby prawdy, skoro nazwa Syna
Boego demonem. Zgodnie z naszym przekonaniem, e wszystkie demony
s ze, nie moe by demonem Ten, kto wielu ludzi nawrci do Boga;
jest On Sowem Boym i Synem Boga. Celsus tymczasem nie powiedziaw-
szy nic o zych demonach, zapominajc si nazywa Jezusa demonem.
Zreszt to, co powiedziano o bezbonikach, dotknie kiedy tych, ktrzy
mimo istnienia wielu lekarstw, ktrych nie przyjli, popadli w nieuleczal-
ne zo.
40. My jednak rozprawiajc o karach, dziki naszej nauce o czekajcej
grzesznikw mce odwiedlimy wielu ludzi od grzechw. Zastanwmy si
nad tym, co wedug 133 Celsusa mwi kapan Apollona lub Zeusa: Powoli
miel boskie
134
arna" , na potomkw synw i na zrodzonych w przy-
szoci" .
Pomyl, o ile wspanialsze s nastpujce sowa: Nie bd zabijani ojco-
wie za synw, ani synowie za ojcw, ale kady za grzech136swj umrze" 135;
cierpn zby czowiekowi, ktry je kwan jagod" ; Syn nie po-
niesie odpowiedzialnoci za win swego ojca, ani ojciec za win swego
syna; sprawiedliwo sprawiedliwego
137
jemu zostanie przypisana, wystpek
za wystpnego na niego spadnie" .
Jeli za kto powie, e ze zdaniem: Na potomkw synw i zrodzonych
w przyszoci", koresponduj takie sowa Pisma: Ktry karze wystpek
ojcw na synach do138trzeciego i czwartego pokolenia wzgldem tych, ktrzy
mnie nienawidz" , niechaj na podstawie tekstu Ezechiela dowie si, e
jest to przenonia; Ezechiel bowiem zgani tych, ktrzy mwili: Ojcowie
zjedli niedojrzae winogrona, a zby synw drtwiej", i zaraz
139
te doda:
yj ja, mwi Pan, ale kady umrze za swoje wasne grzechy" .
Nie tutaj zreszt miejsce objania sens przypowieci o zdawaniu spra-
wy z grzechw do trzeciego i czwartego pokolenia.
41. Kci si dalej z nami Celsus niczym stara baba: Ty blunisz i kpisz
sobie z posgw bogw; sprbuj jednak urga im w obecnoci samego
Dionizosa albo Heraklesa, a nie odejdziesz rwnie zadowolony. Tymcza-
sem ci, ktrzy torturowali i karcili twego Boga, nie ponieli za to adnej
kary ani zaraz, ani w caym swym dugim yciu. Czy od tego czasu miao
miejsce jakie nowe wydarzenie, ktre by mogo umocni wiar, e Jezus
133
Por. Sekstus Empiryk Adversus mathematicos,1, 287.
134
Por. Homer Iliada, 20, 308.
135
Pwt 24, 16.
136
Jer 31, 30.
137
Ez 18, 20.
138
Wj 20, 5.
139
Ez 18, 3; Jer 31, 30.
369

nie by czowiekiem i oszustem, lecz Synem Boym? A ten, ktry posa


swego Syna dla goszenia jakich nowych nauk, opuci go, ukrzyowa-
nego, i po tylu wiekach jeszcze si nie obudzi, a jego polecenia przepady.
C to za okrutny ojciec! On, jak mwisz, dozna zniewag, bo tego chcia;
moemy powiedzie tedy, i ci, ktrym ty ubliasz, chc tego i dlatego
znosz cierpliwie twe blunierstwa. Najlepiej bowiem porwnywa rze-
czy podobne. Oni jednak (bogowie) rwnie surowo karc blunierc, ktry
dlatego wanie ucieka i ukrywa si, a gdy zostanie schwytany, ponosi
kar".
I na to mog odpowiedzie, e my nikomu nie140ubliamy, wiemy bowiem,
e zorzeczcy nie posid krlestwa Boego" . Czytamy: Mdlcie 142 si
za tych, ktrzy was zniewaaj" 141, bogosawcie i nie 143
przeklinajcie" .
Potrafimy te bogosawi tym, ktrzy nam zorzecz . Cho wic zo-
rzeczenie mona by usprawiedliwi uznajc je za rodek obrony dla tego,
kto uwaa si za pokrzywdzonego, to jednak nauka Boa nie pozwala nam
na to. Czy wic tym bardziej nie naley nikomu zorzeczy, skoro zo-
rzeczenie jest wielk gupot? Tak sam gupot jest przeklinanie ka-
mieni, zota i srebra, ktre, wedug opinii ludzi obcych Bogu, zostay
uksztatowane na podobiestwo bogw. Nie kpimy zatem z bezdusznych
posgw, ale raczej z tych, ktrzy si im kaniaj. Choby wic istniay
jakie demony mieszkajce w posgach, choby sdzono, e takimi demo-
nami s Dionizos i Herakles, nie zorzeczymy im. Takie postpowanie by-
oby bowiem gupie i niegodne agodnej, ulegej i spokojnej duszy, nauczo-
nej, i z powodu wyrzdzonego za nie naley zorzeczy nikomu, ani czo-
wiekowi, ani demonowi.
42. Nie pojmuj, dlaczego Celsus, ktry przed chwil wychwala de-
mony albo bogw, teraz mimowolnie przedstawia ich jako istoty naprawd
ze, ktre karc bluniercw z zemsty, a nie po to, eby ich udoskonali.
Sprbuj, powiada, urga im w obecnoci samego Dionizosa albo Hera-
klesa, a nie odejdziesz rwnie zadowolony". Niech kto sprbuje wykaza,
e nieobecny demon moe sysze cokolwiek, niech powie, dlaczego bywa
obecny i nieobecny i po co przenosi si z miejsca na miejsce.
Dalej, w mniemaniu, e za Boga uwaamy drczone i torturowane ciao
Jezusa, a nie Bstwo w Nim mieszkajce, oraz e sam Bg by torturo-
wany i umczony, Celsus stwierdza: Ci, ktrzy drczyli i torturowali
twego Boga, nie ponieli za to adnej kary". Poniewa powiedziaem144
ju wiele o ludzkim losie Jezusa, wiadomie pomijam teraz t kwesti,
aby si nie powtarza.
Skoro jednak Celsus powiada, e drczyciele Jezusa nie ponieli ad-
nej kary w caym swym dugim yciu", przypomn mu oraz tym, ktrzy
chc si czego nauczy, e miasto, w ktrym lud 145 ydowski domaga si
mierci Jezusa woajc: Ukrzyuj Go, ukrzyuj!" woa bowiem,
aby uwolniono bandyt wtrconego do wizienia za bunt i morderstwo,
a ukrzyowano Jezusa, wydanego z zawici niebawem zostao wcigni-
te do wojny, przez dugi czas byo oblegane, zostao doszcztnie zburzone
140
1 Kor 6, 10.
141
Por. Mt 5, 44.
142
Rz 12, 14.
143
Por. 1 Kor 4, 12.
144
Por. III, 25; VII, 16, 17.
145
k 23, 21.
370

i wyludnione, poniewa Bg uzna jego mieszkacw za niegodnych ycia


w spoeczestwie, I cho to zabrzmi moe nieprawdopodobnie, Bg z litoci
wyda ydw nieprzyjacioom, rozumia bowiem, e s nieuleczalnie cho-
rzy i e z dnia na dzie ronie w nich zo. Stao si to wszystko za przy-
czyn krwi Jezusa wylanej na ziemi: ziemia nie chciaa ju duej nosi
ludzi, ktrzy powayli si popeni zbrodni na osobie Jezusa.
43. Oto nowe wydarzenie, ktre miao miejsce po mce Jezusa! Chodzi
mi o los Jerozolimy i narodu ydowskiego oraz o niespodziewane powsta-
nie ludu chrzecijaskiego; nowym wydarzeniem jest te i to, e ludzie
obcy Przymierzom Boga i Jego obietnicom oraz dalecy od prawdy, dziki
mocy Eoej przyjli prawd. Nie mogo si to sta za spraw oszuka-
czego czowieka; dokona tego mg tylko Bg, ktry dla goszenia swych
obietnic posa Sowo swoje wcielone w Jezusa.
Fakt, e Jezus mnie i cierpliwie znis okrutne mki, dowodzi okru-
ciestwa Jego niesprawiedliwych oprawcw; ale nauka Jezusa nie prze-
pada wraz z Jego mk, lecz dziki mce wanie dotara, e tak powiem,
do wiadomoci ludzkiej, zgodnie ze sowami samego Jezusa: Jeli ziarno
pszeniczne wrzucone w ziemi 146 nie obumrze, samo zostanie, lecz jeli
obumrze, przyniesie plon obfity" . Obumare wic ziarno pszeniczne
Jezus przynioso wielki plon, a Jego Ojciec bezustannie si troszczy
o owoce powstae, powstajce i majce jeszcze powsta dziki mierci
ziarna pszenicznego. Troskliwym ojcem jest Ojciec Jezusa, ktry 147 nawet
wasnego Syna nie oszczdzi, ale Go wyda za nas wszystkich" , aby
jako Baranek Boy zgadzi grzechy wiata za cay wiat umierajc 148.
Nie pod przymusem wic, ale dobrowolnie znis Jezus wszystko, co Mu
zgotowali Jego oprawcy.
Dalej Celsus zwraca si znw do tych, ktrzy bluni posgom: Mo-
emy powiedzie, e ci, ktrym ty ubliasz, chc tego i dlatego znosz
cierpliwie twe blunierstwa. Najlepiej bowiem porwnywa rzeczy po-
dobne. Oni jednak karc te surowo blunierc, ktry dlatego wanie
ucieka i ukrywa si, a gdy zostanie schwytany, ponosi kar".
Demony ywi przekonanie, i karc chrzecijan nie za blunierstwa,
lecz za to, e chrzecijanie wypdzaj je z posgw oraz z ludzkich cia
i dusz. Nie rozumiejc istoty rzeczy powiedzia tu przecie Celsus prawd;
prawd jest bowiem, e napenione zymi duchami s dusze tych, ktrzy
skazuj chrzecijan, wydaj ich i znajduj przyjemno w walce z nimi.
44. Chwalebnie porzucajce ciao w imi pobonoci dusze ludzi, kt-
rzy umieraj za nauk chrzecijask, powaliy potg demonw i uda-
remniy ich knowania przeciw ludziom; z tego, jak si zdaje, powodu ze
duchy nauczone dowiadczeniem, i pokonuj ich mczennicy prawdy,
obawiaj si ponownie drczy ludzi; dopki wic demony pamitaj o do-
znanych porakach, chrzecijanie mog y w pokoju wiata; jeeli za
znowu zbior siy i zalepione zem ponownie sprbuj drczy i ciga
chrzecijan, zostan znw powalone, a gardzce ciaem dusze pobonych
ludzi znowu rozgromi wojsko zego ducha.
Demony, jak sdz, rozumiej, e ludzie umierajcy za wiar staj si
zwycizcami i podkopuj ich wadz, ci natomiast, ktrzy daj si zama
146
J 12, 2425.
147
Rz 8, 32.
148
Por. J 1, 29.
371

torturami i wyrzekaj si bogobojnoci, popadaj w ich niewol; to wa-


nie dlatego demony prbuj niekiedy walczy z chrzecijanami; nka ich
ludzkie wyznanie wiary, nabieraj si, jeli si kto wyprze wiary. Wida
to wyranie po sdziach, ktrzy s niezadowoleni, gdy chrzecijanin dziel-
nie znosi mczarnie, a ciesz si wwczas, gdy chrzecijanin si zaamie 149.
I postpuj tak nie dla rzekomej mioci do ludzi, bo rozumiej, e zaa-
mani przysigaj jzykiem, a nie sercem 150.
Taka jest nasza odpowied na zdanie: Oni jednak karc te surowo
blunierc, ktry dlatego wanie ucieka i ukrywa si, a gdy zostanie
schwytany, ponosi kar". Jeeli jaki chrzecijanin ucieka przed przela-
dowaniami, to postpuje tak nie ze strachu, lecz na polecenie Mistrza 151;
troszczy si o swe ocalenie, aeby wspomaga innych.
45. Zatrzymajmy si z kolei przy nastpujcym ustpie: Czy trzeba,
powiada Celsus, wylicza szczegowo wszystkie wyrocznie wypowiedzia-
ne z inspiracji bogw przez wieszczkw i wieszczki albo przez innych na-
tchnionych mw i niewiasty? Czy trzeba mwi, o jakich cudach dowia-
dywano si w wityniach, ile przepowiedni otrzymali ludzie skadajcy
ofiary, ile byo niezwykych znakw wrebnych? Byli i tacy ludzie, kt-
rzy otrzymali znaki z nieba; cae ycie jest pene takich przykadw. Ile
miast zaoono dziki wyroczniom, ile miast zostao ocalonych od epidemii
i godu, a ile zgino marnie z powodu lekcewaenia wyroczni i zapomi-
nania o nich? Ile zaoono kolonii, ktre potem bujnie si rozwijay
w przestrzeganiu nakazw boych? Ilu wadcw, ilu zwykych ludzi do-
znao dobrego lub zego losu w zalenoci od tego, czy przestrzegali wy-
roczni, czy nie? Ile maestw bolejcych nad sw bezdzietnoci otrzy-
mao to, o co prosio? Ilu ludzi unikno gniewu demonw, ilu zostao
uzdrowionych? Ilu zgino z powodu witokradztwa; jedni popadli w sza-
lestwo, inni sami przyznali si do przestpstwa, jeszcze inni popenili
samobjstwo albo zapadli na nieuleczalne choroby. Niekiedy zabija ich
potny gos boy dochdzcy ze wityni".
Nie rozumiem, dlaczego Celsus uwaa to wszystko za sprawy oczywiste,
a za bajki uznaje opisy cudownych zdarze z ycia prorokw ydowskich,
Jezusa oraz Jego uczniw? Dlaczego nasze opowiadania maj by kam-
stwem, a to, co mwi Celsus, nie jest mitologicznym wymysem? W mity
nie wierzyli przecie filozofowie
152
greccy, na przykad ci ze szkoy Demo-
kryta, Epikura, Arystotelesa ; natomiast daliby si moe przekona oczy-
wistoci faktw podawanych przez nas, gdyby spotkali si z Mojeszem
czy z ktrym prorokiem dokonujcym cudw, albo gdyby zetknli si
z samym Jezusem.
46. Wiadomo powszechnie, e Pytia dawaa si niekiedy przekupi 153.
Natomiast naszych prorokw z uwagi na pewno opisywanych przez nich
zdarze podziwiali wspczeni i potomni. Opierajc si na sowach pro-
rokw wznoszono miasta, dziki proroctwom ludzie wracali do zdrowia,
a gd nie nka ludzi; dziki proroctwom cay nard ydowski wyszed
z Egiptu i zaoy koloni w Palestynie; ydzi cieszyli si powodzeniem,
149
Por. I, 31.
150
Por. Eurypides Hipolit, 612: Jzyk poprzysig, nie przysigo serce" (przek. J.
anowskiego).
151
Por. Mt 10, 23.
152
Por. I, 43; VII, 3. 66.
153
Por. Herodot Dzieje, 6, 66; Cycero O wrbiarstwie, 2, 118.
372

dopki przestrzegali przykaza Boych, gdy jednak je porzucili, ponieli


kar. Czy musimy mwi, ilu wadcw i zwykych ludzi, o ktrych wspo-
mina Pismo, doznao dobrego lub zego losu w zalenoci od tego, czy
przestrzegali proroctw, czy nie?
Jeli mamy wspomnie ludzi, ktrzy ubolewajc nad brakiem potom-
stwa wznosili bagania do Stwrcy wszechrzeczy i za Jego spraw stali
si ojcami i matkami, wska opowiadanie o Abrahamie i Sarze, z ktrych,
mimo ich podeszego wieku, urodzi si 154 Izaak, protoplasta caego narodu
ydowskiego oraz wielu innych narodw ; wska te opowie o Eze-
chiaszu, ktry wedug sw Izajasza zosta uzdrowiony i 155 rzek miao:
Potem zrodz dzieci, ktre rozgosz sprawiedliwo Twoj" . W czwar-
tej Ksidze Krlewskiej156 jest mowa o kobiecie, ktra gocia u siebie
Elizeusza; Elizeusz zapowiedzia jej narodziny dziecka, i dziki jego mo-
dlitwom staa si matk.
Wiele chorb uleczy Jezus 157, a ci, ktrzy omielili si popeni wy-
stpek przeciw religii ydowskiej w jerozolimskiej wityni, doznali losu,
ktry zosta dokadnie opisany w Ksigach Machabejskich 158.
47. Grecy powiedz, e to wszystko bajki, chocia autentyczno tych
faktw powiadczaj cae dwa narody. Czy bajkami nie s raczej mity
greckie? Jeeli jednak kto bezstronnie podejdzie do zagadnienia i nie
bdzie bez dowodu wierzy rodzimym opowieciom, a obcych nie bdzie
z gry odrzuca, to atwo stwierdzi, e fakty opisywane przez Grekw
byy dzieami demonw, natomiast to wszystko, co opisali prorocy y-
dowscy, dokonao si za spraw samego Boga dziaajcego przez prorokw
i aniow, albo sprawcami tego byli anioowie; autorem cudw, o ktrych
opowiadaj chrzecijanie, by Jezus i Jego moc tkwica w apostoach. Po-
rwnajmy to wszystko, zastanwmy si nad myl autorw, rozwamy:
poytek czy zgub przyniosy cudowne zdarzenia ludziom, ktrzy doznali
dobrodziejstw.
Kady stwierdzi atwo, e staroytni ydzi byli narodem filozofw, za-
nim dopucili si wystpku wobec Bstwa i zanim z powodu popenionego
grzechu zostali opuszczeni przez Boga. Kady przyzna, e chrzecijan, kt-
rych samo pochodzenie byo cudowne, z pocztku bardziej cuda ni zach-
cajce nauki nakaniay do porzucenia ojczystych obyczajw. Jeli mamy
powiedzie prawd na temat powstania pierwszych gmin chrzecijaskich,
stwierdzimy, e nieprawdopodobiestwem by byo, gdyby apostoowie
ludzie przecie niewyksztaceni i proci goszc nauk chrzecijask
zaufali czemukolwiek poza udzielon im moc i ask zawart w nauce,
dziki ktrej goszona przez nich wiara zostaa przyjta; nieprawdopodo-
biestwem by byo, gdyby uczniowie apostow odstpili od dawnych
ojczystych obyczajw, z ktrymi si zyli, jeli jaka potna sia i cu-
downe znaki nie nakoniyby ich do przyjcia obcych i nie znanych dotych-
czas dogmatw.
48. Nie pojmuj, w jakim celu Celsus powouje si na odwag ludzi, kt-
rzy gotowi s ponie raczej mier ni wyrzec si chrzecijastwa, i jak
gdyby porwnujc nasze pogldy z tezami goszonymi przez pogaskich
154
Por. Rdz 17, 19; 30, 17. 22.
155
Iz 38, 19.
156
Por. 2 Krl 4, 16. 17.
157
Por. Mt 15, 30.
158
Por. 1 Mch 9, 55; 2 Mch 3, 24; 9, 5.
373

kapanw wtajemniczajcych w misteria, stwierdza: Przede wszystkim,


mj drogi, wykadacze przepisw religijnych, kapani i mistagodzy wierz
w wieczne kary tak samo jak ty; oni gro tobie tym samym, czym ty
im grozisz. Mona zbada, ktre groby s prawdziwsze i pewniejsze;
w sowach jedni i drudzy stanowczo obstaj przy swoim, gdy jednak za-
damy dowodw, pogascy kapani przytaczaj wiele oczywistych fak-
tw zarwno czynw okrelonych mocy demonicznych, jak wszelkiego
rodzaju wyroczni i przepowiedni".
Powiada wic Celsus, e nasze pogldy na temat wiecznych kar s po-
dobne do pogldw pogaskich kapanw, prbuje te oceni, kto z nas
gosi prawd. Oczywista, e prawd gosz ci, ktrzy potrafi nakoni
swych suchaczy, aby yli tak, jakby ich sowa byy prawd. Takie wa-
nie przekonanie na temat przyszego wieku oraz nagrd dla sprawiedli-
wych i kary dla grzesznikw ywi chrzecijanie i ydzi. Niech Celsus
albo kto inny wskae, kogo w taki sposb przekonali o wiecznych karach
kapani i mistagodzy! Jest przecie rzecz oczywist, e celem Twrcy tej
nauki nie byo tylko straszenie ludzi karami i cige rozprawianie o ka-
rach, lecz przede wszystkim nakonienie ludzi do tego, aeby ze wszystkich
si wystrzegali si popeniania karygodnych uczynkw.
Kady rozsdny czowiek, ktry bada dogbnie nauk zawart w pro-
roctwach, moe si atwo przekona, jak sdz, e prorocy mieli w sobie
Ducha Boego; z proroctwami Boymi nie mona nawet porwna adne-
go czynu dokonanego przez demona, adnej wyroczni ani wrby.
49. Zastanwmy si nad kolejnym zarzutem Celsusa: Czy nie jest
bzdur wasze umiowanie ciaa i nadzieja na cielesne zmartwychwstanie,
jak gdyby czowiek nie posiada nic lepszego i droszego od ciaa, a z dru-
giej strony chtne wydawanie ciaa na mki jako rzecz zupenie bezwar-
tociow? Nie ma sensu dyskutowa na ten temat z ludmi, ktrzy ywi
takie przekonania i s oddani bez reszty ciau; chrzecijanie s zreszt
ndznymi, nieczystymi i gupimi prostakami i bezsensownie ulegaj za-
mtowi. Wol wic rozmawia z tymi, ktrzy maj nadziej, e ycie
wieczne z Bogiem bdzie udziaem ducha lub rozumu, niewane zreszt,
jak go nazwa: substancj duchow, duchem rozumnym, witym i szcz-
liwym, yw dusz, niebiaskim i niezniszczalnym potomkiem boskiej
i bezcielesnej natury, czy jeszcze jako inaczej. Oni wanie maj racj
wierzc, e prawdziwie szczliwi bd ci, ktrzy yli uczciwie, a niespra-
wiedliwi popadn w wieczne nieszczcia. Od takich przekona nikt nie
powinien nigdy odstpi" 159.
Celsus raz po raz atakuje nasz nauk o zmartwychwstaniu; skoro jed-
nak wedle swych moliwoci wykazalimy 160 jej suszno, nie zamierza-
my bez przerwy odpowiada na jeden zarzut powtarzany w kko. Bez-
podstawnie przypisuje nam Celsus twierdzenie, e nie posiadamy nic lep-
szego i cenniejszego od ciaa"; wyranie przecie mwimy, e dusza, zwa-
szcza dusza rozumna jest cenniejsza od wszelkiego ciaa, albowiem wa-
nie dusza, a nie ciao posiada piecz odcinit na obraz Stworzyciela.
Rwnie wedug nas Bg nie jest ciaem nie gosimy wic bzdurnych
opinii, ktre gosz na przykad filozofowie ze szkoy Zenona i Chryzy-
pa 161.
159
Por. III, 16.
160
Por. I, 21. 72.
161
Stoicy. Por. I, 21; III, 75; IV, 14.
374

50. Skoro Celsus nam zarzuca, e tsknimy do ciaa, to niechaj si dowie,


e nie tsknimy do niczego, jeli tsknota jest czym zym; jeli jednak
tsknota jest spraw obojtn, to tsknimy do wszystkiego, co Bg obie-
ca sprawiedliwym: podamy zatem i spodziewamy si zmartwychwsta-
nia sprawiedliwych. Sdzi dalej Celsus, e postpujemy niekonsekwentnie,
z jednej strony spodziewajc si zmartwychwstania ciaa, jakby byo ono
godne czci u Boga, a z drugiej strony wydajc je na tortury, jako rzecz
zupenie bezwartociow. Nie jest bezwartociowe ciao, ktre cierpi dla
pobonoci i dla cnoty podejmuje si wszelkich trudw; bezwartociowe
jest to ciao, ktre pogra si w grzechach i rozkoszach. W Pimie wi-
tym powiedziano przecie wyranie: Jakie pokolenie jest powaane? Po-
kolenie ludzi. Jakie pokolenie jest wzgardzone? Pokolenie ludzi" 162.
Celsus powiada, e nie naley dyskutowa z ludmi, ktrzy wi z cia-
em jakie nadzieje, bo bezsensownie zajmuj si sprawami niemoliwymi
do spenienia. Nazywa ich nieczystymi prostakami, ktrzy bezsensownie
ulegaj zamtowi. A powinien, jako humanista, pomaga rwnie ludziom
prostym, poniewa nasze wspycie z ludmi prostymi nie powinno by
podobne stosunkowi ludzi do nierozumnych zwierzt; Ten, kto nas stwo-
rzy, wszystkich nas jednakowo stworzy jako wsptowarzyszy wszy-
stkich ludzi. Powinnimy wic rozmawia z ludmi nieokrzesanymi i sta-
ra si usilnie nada im poloru; powinnimy te, o ile to moliwe, oczysz-
cza za pomoc dysput ludzi nieczystych oraz dyskutujc z ludmi nieroz-
sdnymi i chorymi duchowo skania ich do tego, eby nie postpowali
nierozwanie i eby nie chorowali w duszach swoich.
51. Celsus chwali tych, ktrzy maj nadziej, e osignie ycie wieczne
i z Bogiem przebywa bdzie dusza i rozum albo to, co sami nazywaj
duchow istot czowieka, duchem rozumnym, witym i bogosawionym,
czy te yw dusz; dorzuca te suszny pogld, e szczcia doznaj ludzie
yjcy sprawiedliwie, niesprawiedliwi za zostan dotknici wiecznym nie-
szczciem. Przede wszystkim podoba mi si podsumowanie tych rozwaa
Celsusa: Nikt nie powinien nigdy odrzuca tej nauki".
Atakujc jednake chrzecijan, dla ktrych fundamentem wiary jest
Bg oraz obietnice Chrystusa dane ludziom sprawiedliwym i nauki o ka-
rach, ktre dotkn grzesznikw, powinien zdawa sobie spraw z tego, e
gdyby chrzecijanin zaakceptowa jego argumenty przeciw nauce chrze-
cijaskiej i wypar si jej, to odrzuciby rwnie dogmat, od ktrego, jak
Celsus sam stwierdza, nie powinien odstpi ani chrzecijanin, ani aden
inny czowiek".
Wedug mego przekonania lepiej od Celsusa i bardziej po ludzku po-
stpi w swej rozprawie O leczeniu namitnoci Chryzyp 163, ktry pragn
walczy z przygniatajcymi i drczcymi ludzk dusz afektami przede
wszystkim za pomoc argumentw, ktre sam uwaa za suszne, ale
w drugim i w trzecim rzdzie posuy si rwnie pogldami, ktrych
nie podziela. Chociaby istniay, powiada, trzy rodzaje dbr 164, to i tak
naley walczy z namitnociami; w chwili, gdy pon afekty, nie naley
si przesadnie troszczy o pogldy, jakie wyznaje czowiek owadnity
namitnociami; jeli bowiem bdziemy si zajmowa zwalczaniem pogl-
162
Syr 10, 19.
163
Orygenes powoywa si na to dzieo Chryzypa w I, 64.
164
pogld perypatetykw, por. Diogenes Laertios ywoty..., 5, 30. Por. VI, 54.
375

dw opanowujcych dusz, moe przepa okazja leczenia namitnoci",


i stwierdza dalej: Chociaby rozkosz bya najwyszym dobrem 165 i gdyby
takie przekonanie ywi czowiek owadnity namitnociami, to i w ta-
kim wypadku naley stara si mu pomc udowadniajc, e ludzie, ktrzy
najwysze dobro i cel ycia upatruj w rozkoszy, powinni odrzuci wszel-
kie namitnoci".
Zatem i Celsus, ktry akceptuje nauk o przyszym szczciu ludzi y-
jcych uczciwie i o wiecznym potpieniu niesprawiedliwych, powinien
postpi konsekwentnie i jeli to moliwe, przedstawiwszy swj pogld
udowodni za pomoc szeregu argumentw, i niesprawiedliwi naprawd
zostan dotknici wiecznymi nieszczciami, a uczciwi osign szczcie.
52. My zatem, niezliczonymi dowodami przekonani o susznoci post-
powania zgodnego z zasadami chrzecijaskimi, ze wszystkich si staramy
si zbliy wszystkich ludzi do nauki chrzecijaskiej. Jeeli za spoty-
kamy ludzi, ktrzy uwierzyli rzucanym na nas oszczerstwom i w mnie-
maniu, e chrzecijanie s bezbonikami, nie chc nas nawet sucha, gdy
zapewniamy, i gosimy nauk Sowa Boego, wwczas przedstawiamy
nasz nauk o wiecznym potpieniu grzesznikw i staramy si usilnie,
aby przyjli j rwnie ci, ktrzy nie chc by chrzecijanami. Pragniemy
take wzbudzi zaufanie do nauki o przyszym szczciu sprawiedliwych,
rozumiejc, e nawet przeciwnicy naszej wiary gosz wiele podobnych
pogldw na temat uczciwego ycia. Nie ma przecie166takich ludzi, ktrzy
by cakowicie odrzucali wsplne wszystkim pojcia pikna i szpetoty
oraz sprawiedliwoci i niesprawiedliwoci167.
Wszyscy wic ludzie, ktrzy ogldaj porzdek wiata, patrz na usta-
lony w nim ruch cia niebieskich i gwiazd staych oraz system tak zwa-
nych planet poruszajcych si odmiennie od reszty wszechwiata, wszy-
scy, ktrzy zdaj sobie spraw, e umiarkowany klimat na ziemi zosta
stworzony dla dobra istot ywych, a przede wszystkim dla dobra ludzi168,
wszyscy, ktrzy widz obfito dbr stworzonych dla czowieka, niechaj
wystrzegaj si uczynkw, ktre mogyby si nie podoba Stwrcy wiata,
Stworzycielowi dusz i rozumu zawartego w duszach; niechaj maj pew-
no, e za grzechy ponios kar, a stosownie do sprawiedliwych uczynkw
i odpowiedniego wykonywania obowizkw otrzymaj nagrod od Tego,
ktry traktuje kadego czowieka wedle jego zasug.
Niechaj wszyscy ludzie wiedz, e uczciwi zostan nagrodzeni za spra-
wiedliwe postpowanie, a grzesznicy doznaj cierpie i nieszcz za sw
niesprawiedliwo, niegodziwo, rozpasanie, za zniewieciao, tchrzo-
stwo i gupot.
53. Rozwamy z kolei takie zdanie Celsusa: Ludzie rodz si jako wi-
niowie ciaa moe dlatego, e taki jest porzdek wiata, a moe po to, aby
ponie kar za grzechy albo eby dotknita nieszczciami dusza oczycia
si w biegu okrelonych periodw Empedokles na przykad twierdzi,
e wszelki rodzaj miertelny musi przez trzydzieci tysicy lat tua si
165
Pogld epikurejczykw. Por. III, 80; V, 47; VII, 63.
166
Wsplne wszystkim pojcia" gr. koinai ennoiai, por. I, 4; IV, 84.
167
Por. I, 4.
168
Takie samo przekonanie ywili rwnie stoicy, por. Cycero O naturze bogw, 2, 49; 3, 16.
376

z dala od szczliwych bogw 169 powinnimy zatem przyj, 170


e kady
czowiek zosta poddany wadzy jakich dozorcw tego wizienia" .
Zauwa, e Celsus waha si po ludzku przy tym zagadnieniu i przytacza
rne pogldy na temat przyczyny naszego powstania, postpuje jednak
bardzo ostronie nie ma odwagi powiedzie, co tu uwaa za kamstwo.
Postanowi wic nie akceptowa opinii, ktre mog okaza si faszywe,
oraz nie zaprzecza zuchwale jakimkolwiek pogldom staroytnych; jeeli
wic nie chcia wierzy nauce ydowskiej ogoszonej przez prorokw oraz
nauce Jezusa, czy nie powinien stosownie do swego postanowienia przy-
najmniej zawaha si i zwrci uwag na nieprawdopodobiestwo twier-
dzenia, e mogli zosta wzgardzeni przez Bstwo ludzie, ktrzy czcili Boga
wszechrzeczy i z powodu czci wobec Boga i wobec praw ustanowionych,
wedug ich przekonania, przez Boga, naraali si na tysiczne niebezpie-
czestwa i mier? Powinien pomyle, e mogli otrzyma jakie obja-
wienie ludzie, ktrzy wzgardzili posgami wyrzebionymi ludzk rk,
a starali si wznie myl ku samemu najwyszemu Bogu. Powinien wzi
pod uwag, e wszystko widzcy i syszcy wszystko wsplny Ojciec
i Stwrca, ktry osdza wedug zasug zamiary ludzi szukajcych Go
i pragncych y pobonie, mg udzieli im jakiego owocu swej opieki,
aby wzbogacili swe pojcie o Bogu, ktre raz otrzymali.
Gdyby bowiem Celsus oraz ci, ktrzy nienawidz Mojesza, prorokw
ydowskich, Jezusa i Jego prawowitych uczniw trudzcych si dla Jego
nauki, zastanowili si nad tym, nie ublialiby Mojeszowi, prorokom, Je-
zusowi i Jego apostoom; nie uwaaliby ydw za najgorszy ze wszystkich
narodw ziemi, nie twierdziliby, e ydzi s ndznie j si nawet od Egipcjan,
ktrzy powodowani zabobonnoci czy bdem, cze nalen Bstwu prze-
nosz na nierozumne zwierzta.
Powiedziaem to wszystko nie dlatego, eby namawia kogo do zwt-
pienia w nauk chrzecijask, lecz po to, aby dowie, i dla tych, ktrzy
ubliaj nauce chrzecijaskiej, lepiej by byo przynajmniej ywi na jej
temat wtpliwoci, ni wypowiada zuchwae sowa pod adresem Jezusa
i Jego uczniw oraz wygasza sdy na temat spraw, o ktrych nie maj
pojcia; wrogowie nasi goszc171 swe opinie nie opieraj si ani na ,,po-
strzeeniach kataleptycznych" , jak na przykad stoicy, ani na jakim-
kolwiek innym kryterium prawdy, na ktrym kada szkoa filozoficzna
stara si oprze swoje pogldy.
54. Powinnimy, powiada dalej Celsus, przyj, e ludzie podlegaj
jakim dozorcom tego wizienia". Odpowiemy mu, e zacna dusza moe
zosta uwolniona 172z wizw za ju w yciu winiw ziemi", jak ich
okreli Jeremiasz ; Jezus bowiem gosi to, co na dugo przed Jego przy-
byciem zapowiedzia prorok Izajasz, a mianowicie winiom powiedzia:
,,Wyjdcie", a tym, ktrzy yli w ciemnociach: Ukacie si" 173. Jezus
zatem zgodnie z zapowiedzi Izajasza narodzi si jako wiato dla
169
Empedokles frg, B 115 w wydaniu Dielsa.
170
Por. Cycero Rozmowy tuskulaskie, 1, 30; Platon Pastwo, 7, 3, p. 517 B.
171
Postrzeenia kataleptyczne (uchwytne) stanowiy dla stoikw pewne kryterium prawdy
poznania, por. Diogenes Laertios ywoty, 7, 1, 46. Por. I, 4. 42.
172
Lm 3, 34.
173
Iz 49, 9.
377

mieszkacw cienistej krainy mierci" 174; dlatego i my powinnimy m-


wi: Stargajmy ich wizy i odrzumy od siebie ich pta" 175.
Gdyby Celsus oraz ci wszyscy, ktrzy wsplnie z nim napadaj na nas,
potrafili poj gbok mdro Ewangelii, nie namawialiby nas do po-
suszestwa istotom zwanym stranikami wizienia". Ewangelia opowiada
o pewnej kobiecie tak pochylonej, e adn miar nie moga spojrze
w gr; dostrzeg j Jezus i znajc przyczyn jej choroby zapyta: Czy
tej crki Abrahama, ktr szatan zwiza od 176
osiemnastu lat, nie naleao
uwolni z tych wizw w dzie szabatu?" Szatan, ktry pragnie, aby-
my patrzyli w d, ilu ludzi teraz tak zwiza, e pochylaj si i adn
miar nie mog spojrze w gr? Nikt ich nie moe wyprostowa, tylko
Sowo, ktre przybyo w Jezusie, a przedtem zsyao natchnienie proro-
kom. 177
Jezus przyby, aby uwolni wszystkich, ktrzy byli pod wadz sza-
tana , o ktrym tak powiedzia 178 z waciw sobie mdroci: Teraz wad-
ca tego wiata zosta ju osdzony" .
Nie ubliamy wic ziemskim demonom, lecz potpiamy ich dziaalno
obliczon na zgub rodzaju ludzkiego; demony dziaajc pod pretekstem
udzielania przepowiedni, leczenia cia lub pod jakim innym pozorem179
usi-
uj oderwa od Boga dusz, ktra popada w ciao ponione" . Ludzie,
ktrzy zrozumieli swoje ponienie, woaj180gono: Nieszczsny ja czo-
wiek, kt mnie wyzwoli z ciaa tej mierci?"
Nie na prno jednak wydajemy ciao na tortury i cierpienia; nie na
prno wydaje na zagad ciao ten, kto naraa si na knowania ze strony
zych duchw i ich czcicieli, poniewa nie nazywa ziemskich demonw
bogami. Za suszne i mie Bogu postpowanie uznalimy poddawanie si
torturom dla cnoty, cierpienie dla pobonoci i mier dla witoci, albo-
wiem drogocenna jest w oczach Pana mier witych Jego" 181. Twier-
dzimy te, e dobr jest rzecz brak umiowania ycia. Celsus jednak po-
rwnuje nas ze zbrodniarzami, ktrzy ponosz suszn kar za rozbj, i bez
zaenowania stawia na jednym poziomie nasz chwalebn ofiar z post-
powaniem rozbjnikw; w ten sposb sam robi siebie bratem tych, ktrzy
zaliczyli Jezusa do zoczycw, aby182wypenia si zapowied Pisma: Po-
midzy zoczycw zosta policzony" .
55. Logiczne rozumowanie, twierdzi dalej Celsus. wymaga jednego
z dwojga: Jeeli chrzecijanie uwaaj za rzecz niegodn czci bstwo zgo-
dnie z panujcym powszechnie zwyczajem i pogardzaj kapanami, to
niechaj si nie eni i nie wychodz za m, niech nie podz dzieci, niech
ze wszystkiego w tym yciu zrezygnuj, niech id precz nie pozostawia-
jc po sobie potomstwa, niech nie zostanie po nich lad na ziemi. Jeli
za nadal bd zawiera zwizki maeskie, podzi dzieci i korzysta
z dbr tego wiata, jeli bd chcieli uczestniczy we wszystkich spra-
wach yciowych i znosi wszystkie przykroci z yciem zwizane (z natu-
174
Iz 9, 2; Ps 2, 3.
175
Ps 2, 3.
176
Lk 13, 16.
177
Por. Dz 10, 33.
178
J 16, 11
179
Por. Flp 3, 21.
180
Rz 7, 24.
181
Ps 116, 15(115), 6).
182
Iz 53, 12.
378

r ludzk jest bowiem zwizana konieczno doznawania nieszcz; nie-


szczcia s koniecznoci i nie ma innego wyjcia), to powinni oddawa
nalen cze istotom kierujcym sprawami wiata, powinni wypenia
swe obowizki, dopki nie zostan wyzwoleni z wizw ciaa, aeby nie
okazali si niewdzicznikami wobec wadcw wszystkich rzeczy. Niegodzi-
woci jest bowiem korzystanie z czyjej wasnoci i niedawanie niczego
w zamian".
Jeeli rzekomi sdziowie i samozwaczy wadcy naszego ycia stawiaj
nas przed wyborem: ycie wbrew nakazom Jezusa albo mier za posu-
szestwo Jego sowom, odpowiem, e jedynym dla nas wyjciem jest
mier za wiar i cnot.
Bg zezwoli nam rwnie na zawieranie maestw, poniewa nie wszy-
scy potrafi zrozumie nauk o doskonaoci, to znaczy nie potrafi y
w doskonaej czystoci; nakaza rodzicom wychowywa potomstwo i nie
porzuca dzieci, ktre da im Opatrzno. Nie zawiera to jednak adnej
sprzecznoci z naszym nieposuszestwem wobec zamieszkujcych ziemi
demonw, a zatem jak onierze wiary odziani w zbroj Chrystusow" 183
stawiamy czoa zym duchom, ktre spiskuj przeciw nam.
56. Choby wic Celsus chcia nas pozbawi ycia, aby, jak powiada,
nie pozosta po nas lad na ziemi, my jednak bdziemy yli zgodnie z pra-
wem Boym wrd tych, ktrzy s wasnoci naszego Stworzyciela, i nie
bdziemy suy prawom grzechu; jeli zechcemy, bdziemy zawiera
maestwa i bdziemy wychowywa dane nam w maestwie dzieci;
jeli zajdzie potrzeba, bdziemy uczestniczy we wszystkich sprawach y-
ciowych i zniesiemy wszystkie nieszczcia uznajc je za prb duszy. Tak 184
bowiem nazywa zwykle Pismo Boe wszystko, czego ludzie doznaj 185
.
Dusza ludzka wyprbowana przez nieszczcia jak zoto ogniem albo
bywa potpiani, albo okazuje si godna pochway. Do tego stopnia jeste-
my gotowi dowiadczy wszelkich nieszcz, o ktrych wspomina Celsus,
e nawet prosimy: Dowiadcz 186 mnie, Panie, wystaw mnie na prb, wyba-
daj moje nerki i serce moje" , bo nikt nie bierze wieca, tylko ten,
kto" tu, na ziemi, ,,w ciele ponionym przepisowo walczy" 187.
Zreszt nie oddajemy czci rzekomo nalenej tym, ktrych Celsus na-
zywa wadcami wiata, lecz kaniamy si Panu Bogu naszemu i Jemu tylko
suymy, pragniemy bowiem naladowa Chrystusa, ktry na sowa dia-
ba: ,,Dam ci to wszystko, jeli upadniesz i oddasz mi pokon", odrzek:
Panu Bogu twoiemu kama si bdziesz i Jemu samemu suy b-
dziesz" 188. Nie oddajemy czci rzekomym 189
panom wiata take dlatego, e
nikt nie moe suy dwom panom , nie moemy wic rwnoczenie
suy Bogu i Mamonie; przy czym jest nieistotne, czy Mamona oznacza
jak jedn konkretn rzecz, czy 190 te wiele rzeczy. Jeeli zatem przez
przekraczanie Prawa zniewaa si" prawodawc, to dla nas jest spraw
oczywist, e przy istnieniu dwu przeciwstawnych praw, prawa Boga
183
Ef 6, 11. 13.
184
Por. Jk 1, 2.
185
Por. 1 p 1, 7.
186
Ps 26(25), 2.
187
2 Tym 2, 5; Flp 3, 21.
188
Mt 4, 910.
189
Mt 6, 24.
190
Por. Rz 2, 23.
379

i prawa Mamony, powinnimy przez przekraczanie prawa Mamony znie-


waa Mamon po to, aby zachowujc prawo Eoe uczci Boga ni
bymy mieli znieway Boga przez przekroczenie Jego praw, aby zacho-
wujc prawo Mamony uczci Mamon.
57. Celsus uwaa, e ludzie wypeniaj swe obowizki yciowe, jeli
zgodnie z panujcym powszechnie zwyczajem skadaj ofiary wszystkim
uznanym przez pastwo bogom. Nie rozumie, co jest prawdziwym obo-
wizkiem czowieka wynikajcym z rzetelnej pobonoci. Wedug naszego
przekonania ten spenia obowizki swego ycia, kto zdaje sobie spraw,
kim jest jego Stwrca i co jest Mu mie, a wszystko, co robi, robi po to,
aby podoba si Bogu.
Wymaga wic od nas Celsus wdzicznoci wobec ziemskich demonw
sdzc, e naszym obowizkiem jest skadanie im ofiar dzikczynnych.
My wiemy dobrze, na czym polega wdziczno, nie popeniamy jednak
niewdzicznoci, jeli nie skadamy ofiar i nie czcimy istot, ktre nie
wywiadczyy nam adnego dobrodziejstwa, lecz przeciwnie, s naszymi
wrogami. Staramy si natomiast by wdziczni wobec Eoga, od ktrego
otrzymujemy wiele dobrodziejstw, zostalimy przez Niego stworzeni, cie-
szymy si Jego opiek, w jakimkolwiek bymy byli stanie, a mamy na-
dziej, e otrzymamy od Niego jeszcze wicej po mierci. Posiadamy zresz-
t widzialny191 symbol naszej wdzicznoci wobec Boga chleb zwany
Eucharysti .
Demony, jak to wykazaem wyej 192, nie maj adnej wadzy nad rze-
czami stworzonymi dla naszych potrzeb. Nie popeniamy wic niesprawie-
dliwoci, jeli korzystajc z rzeczy stworzonych przez Boga nie skadamy
ofiar tym, ktrym si one nie nale. Wiemy natomiast, e nie demonom,
ale anioom zostaa powierzona opieka nad podami ziemi i nad rozrodem
zwierzt, ich wic wysawiamy i bogosawimy, poniewa Bg powierzy
im piecz nad tym, co nam przynosi poytek; wszelako nie oddajemy im
czci nalenej Bogu, bo ani Bg sobie tego nie yczy, ani oni sami takiej
czci nie pragn. Nawet przychylniej nas traktuj jeli nie skadamy im
ofiar, ni gdybymy je skadali; nie potrzebuj przecie wcale kadzide
wznoszcych si z ziemi.
58. Stwierdza dalej Celsus: O tym, e nad kad, najmniejsz nawet
rzecz sprawuj piecz okrelone duchy, mona si przekona choby na
podstawie nauki egipskiej, ktra gosi, e istnieje trzydzieci sze demo-
nw czy jakich duchw eterycznych (niektrzy twierdz, e jest ich duo
wicej), z ktrych kady otrzyma wadz nad okrelon czci ludzkiego
ciaa. Egipcjanie kademu z tych duchw nadali imi w swym ojczystym
jzyku, na przykad Chnumen, Chnachumen, Knat, Sikat, Biu, Eru, Erebiu,
Ramanor, Rejanor i tak dalej. Ludzie, ktrzy wzywaa ich pomocy, by-
waj uzdrawiani z chorb poszczeglnych czci ciaa. C wic przeszka-
dza, aby kady, kto woli by zdrowy ni chory i szczliwy ni nieszcz-
liwy oraz pragnie wyzwolenia od cierpie i chorb, przyj yczliwie owe
demony?"
Celsus usiuje w tym miejscu podda nasz dusz demonom jako isto-
tom, ktre otrzymay wadz nad naszym ciaem, a goszc, e kady
z nich opiekuje si okrelon czci ciaa, pragnie, bymy zaufali wymie-
191
Eucharystia" oznacza po grecku wdziczno".
192
Por. VIII, 3335.
380

nionym przez niego duchom i oddawali im cze; tylko w ten sposb, we-
dug Celsusa, unikniemy chorb, osigniemy szczcie i, jeli to moliwe,
zostaniemy uwolnieni od cierpie i nieszcz. Do tego stopnia wzgardzi
niepodzieln i nierozczn czci nalen Bogu wszystkich rzeczy, e nie
wierzy, aby Bg odbierajc cze i hod mg udzieli swemu czcicielowi
potgi rozbijajcej wszelkie knowania demonw przeciw sprawiedliwym.
Nie rozumia bowiem, w jaki sposb sowa: W imi Jezusa", wypowie-
dziane przez ludzi prawdziwie wierzcych, leczyy z chorb oraz wyzwa-
lay z optania i innych nieszcz.
59. By moe zwolennik Celsusa wymieje nas, jeli powiemy: Na
imi Jezusa zegnie si kade kolano istot niebieskich, ziemskich i pod-
ziemnych i wszelki jzyk" zosta zobowizany193
do wyznania, e Jezus
Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca" .
Jednake przemiewca jako dowd prawdy przytoczonych sw usyszy
pewniejsze argumenty niby sam mg przytoczy na poparcie swej nauki
o demonach zwanych Chnumen, Chnachumen, Knat, Sikat i innych z kata-
logu egipskiego, ktrzy wezwani lecz rzekomo choroby ciaa. Zwr uwa-
g, w jaki sposb odcigajc nas od wiary w Boga wszechrzeczy przez
Jezusa Chrystusa zachca nas Celsus do uwierzenia trzydziestu szeciu
barbarzyskim demonom na podstawie tego, e maj one leczy nasze cia-
a; magowie egipscy wzywaj ich nie wiedzie po co i obiecuj nam ko-
rzyci.
Wedug Celsusa zatem powinnimy uprawia raczej magi i czary nili
wyznawa religi chrzecijask, powinnimy mie wiksze zaufanie do
nieokrelonej liczby demonw ni do oczywistego, ywego i najwyszego
Boga objawionego przez Tego, ktry moc wielk rozsia nieskalan na-
uk pobonoci po caym zamieszkaym wiecie ludzi; nie pomyl si, jeli
dodam, e rozla sw nauk rwnie na cay wiat wszystkich istot rozum-
nych, ktre musz by poprawiane, leczone i odcigane od za.
60. Celsus rozumie, e ludzie, ktrzy ucz takich doktryn, atwo mog
pogry si w magii, i przeczuwajc niebezpieczestwa groce jego su-
chaczom, powiada tak: Kady jednak, kto przyjmuje t nauk, powinien
si strzec, aby nie przywiza si nadmiernie do czci oddawanej demonom,
aby w umiowaniu ciaa nie odwrci si od spraw wzniolejszych i nie za-
pomnia o nich zupenie 194. Naley zaufa mdrcom, ktrzy ucz, e wik-
szo ziemskich demonw oddaje si rozkoszom zmysowym, e demony
te, zwizane z krwi, dymem ofiarnym, zaklciami, oddane bez reszty tym
sprawom, nie mog dokona niczego poza leczeniem ciaa, przepowiada-
niem ludziom i pastwom przyszoci oraz znaj si tylko na tym, co si
odnosi do spraw doczesnych".
Skoro w nauce tej zawarte jest niebezpieczestwo, a stwierdza to nawet
wrg prawdy Boej, to zamiast powierza si demonom, kocha ciao albo
odwraca si od spraw doniolejszych i zapomina o nich, o ile lepiej bez
adnej obawy powici si najwyszemu Bogu przez Jezusa Chrystusa,
ktry da nam wspania nauk, Jego prosi o pomoc i opiek ze strony
witych i sprawiedliwych aniow, aby osaniali nas przed ziemskimi de-
monami oddanymi rozkoszom zmysowym, zwizanym z krwi i dymem
ofiarnym, wzywanymi przez niezwyke zaklcia, oddanymi tylko tym spra-
193
Por. Flp 2, 1011.
194
Por. III, 78
381

wom, a nie umiejcym, nawet wedug Celsusa, dokona niczego poza le-
czeniem ciaa.
Mgbym doda, e wcale nie jest takie pewne, i demony mog leczy
ciao, nawet jeli odbieraj cze. Sdz, e jeli kto chce y po prostu
i zwyczajnie, powinien trosk o zdrowie ciaa powierzy sztuce lekarskiej,
jeli za pragnie wie ycie lepsze ni posplstwo, winien uprawia po-
bono wobec najwyszego Boga i modli si do niego.
61. Sam rozwa w swym sercu, czyj postaw zaakceptuje najwyszy
Bg, ktry posiada wadz nad wszystkimi rzeczami i potrafi udziela
dobrodziejstw ludziom zarwno w odniesieniu do ciaa i duszy jak w od-
niesieniu do spraw zewntrznych: tego, ktry we wszystkim ofiarowuje
si Bogu, czy tego, kto stara si bada imiona demonw, ich moc, uczynki,
zaklcia, zioa ulubione przez demony, kamienie i wyryte w nich rzeby,
ktre maj odpowiada ich symbolicznym czy rzeczywistym postaciom.
Dla czowieka, ktry potrafi cokolwiek zrozumie, jest spraw jasn, e
Bg i wszystkie duchy mieszkajce z Nim pochwalaj naturaln i prost
postaw moraln ludzi, ktrzy powicaj si najwyszemu Bogu; nato-
miast postaw tych, ktrzy z uwagi na zdrowie, mio do ciaa i powo-
dzenie w sprawach obojtnych badaj imiona demonw i zastanawiaj si,
w jaki sposb zjedna sobie ze duchy zaklciami, postaw wystpn i bez-
bon, godn raczej demona ni czowieka, pozostawi Bg zym duchom,
o ktre zabiega czowiek wypowiadajcy owe zaklcia; czowiek ten bdzie
drczony mylami podpowiadanymi mu przez kadego demona albo inny-
mi nieszczciami.
Jest rzecz prawdopodobn, e demony wystpne i, jak przyznaje
Celsus, przywizane do krwi, kadzide, zakl i innych tego rodzaju
spraw nie dochowuj wiary i przymierza nawet tym, ktrzy im ska-
daj ofiary. Jeli kto pozyska ich przychylno wiksz iloci krwi, ka-
dzida i ofiar, ktrych potrzebuj, i rozkae im wystpi przeciw ich was-
nym czcicielom, bd dziaay na zgub swego wczorajczego czciciela, kt-
ry przygotowa im wspania uczt.
62. Powiedziawszy wiele na ten temat Celsus odsya nas do wrb de-
monw jak do przepowiedni danych od bogw 195; teraz jednak postpi
susznie przyznajc, e ,,ci, ktrzy przepowiadaj ludziom i pastwom
przyszy los oraz zajmuj si sprawami przemijajcymi, s ziemskimi
demonami, oddanymi rozkoszom zmysowym, zwizanymi z krwi, dy-
mem ofiarnym, zaklciami i tak dalej, i nie mog dokona adnego lepsze-
go czynu".
Moe uzna nas kto za bezbonikw, gdy powstalimy przeciw Celsu-
sowi, ktry niby teolog rozprawia o wyroczniach i czci nalenej istotom
uznanym za bogw, oraz twierdzimy; e wyrocznie s dzieem demonw,
cigajcych ludzkie dusze ku zmysowym przyjemnociom; teraz jednak
kady, kto zaakceptowa t opini, powinien ju wierzy piknym naukom
chrzecijaskim dowiedziawszy si, e nawet nasz przeciwnik sformuo-
wa przytoczone powyej zdanie jakby przekonany przez ducha prawdy.
Cho wic Celsus powiada, e naley demonom skada ofiary, o ile to
jest korzystne, albowiem nie ma podstaw, aby to robi bez powodu", to
nie naley skada ofiar zym duchom, oddanym kadzidom i krwi, nie
wolno te kala Bstwa sprowadzajc Je do rzdu zych demonw. Gdyby
195
Por. VIII, 45. 48.
382

Celsus rozumia sens pojcia korzy" 196 i wiedzia, e prawdziw korzyci


jest cnota i ycie wedug zasad cnoty , nie odnosiby sw: o ile to
przynosi korzy", do demonw.
Gdybymy wic mieli osign zdrowie i szczcie w yciu przez odda-
wanie czci demonom, wolelibymy raczej chorowa i by nieszczliwi,
ale mie wiadomo czystej pobonoci wobec Boga wszechrzeczy, ni by
zdrowi i y w najwyszym szczciu doczesnym, ale odczy si od Boga
i odrzuci Go, a przez to chorowa na duszy i w duszy by nieszczli-
wymi.
Trzeba raczej powierzy si Istocie, ktra nie potrzebuje w ogle ni-
czego poza zbawieniem ludzi i wszystkich bytw rozumnych, nili du-
chom potrzebujcym kadzida i krwi.
63. Po tym, co powiedzia o demonach akncych krwi i kadzida, usi-
uje Celsus zagodzi wymow przypisanej im wystpnoci i powiada:
Naley raczej sdzi, e demony nie pragn niczego i niczego nie potrze-
buj, ale ciesz si, jeli ludzie speniaj swj wity obowizek wobec
nich". Gdyby sdzi, e to jest prawd, nie powinien wygasza tamtych
pogldw, lecz przyj tylko to ostatnie zdanie.
Bg jednak ze sw jednorodzon Prawd nie opuci zupenie natury
ludzkiej, dlatego te Celsus powiedzia prawd o krwi i kadzidach, kt-
rych akn demony. Zaraz niestety znowu jego wasna nikczemno wp-
dzia go w kamstwo porwnuje wic demony z ludmi, ktrzy postpu-
j sprawiedliwie z blinimi, choby tamci nie poczuwali si do adnej za
to wdzicznoci, a wdzicznych obsypuj dobrodziejstwami. Zdaje si, e
co mu si pomieszao, a ze duchy zamciy mu rozum197, jednake
otrzsnwszy si z tej konfuzji spostrzega jak cz prawdy, bo stwier-
dza: Nigdy, adn miar nie naley opuszcza Boga we dnie ani w nocy,
publicznie ani prywatnie, od pocztku do koca we wszelkim sowie
i uczynku, lecz w kadej sytuacji niech dusza zawsze trwa przy Bogu".
Zwrot: w kadej sytuacji", rozumiem jako: publicznie, kadym sowem
i uczynkiem".
I za chwil, znowu przytoczony i przywiedziony przez demony do sza-
lestwa, powiada Celsus: Jeeli to prawda, to c jest zego w tym, e
zjednujemy sobie przychylno panw tego wiata i innych ludzi oraz
ludzkich wadcw i krlw? Przecie i oni otrzymali swoj wadz na
wiecie z mocy demonw".
Przedtem pragn ze wszystkich si odda nasze dusze demonom; teraz
znw chce, bymy starali si o przychylno ludzkich wadcw i krlw;
poniewa peno ich w yciu i w historii, nie potrzebuj, jak sdz, przy-
tacza przykadw.
64. Powinnimy zjednywa sobie tylko najwyszego Boga, powinnimy
modli si o Jego yczliwo; Boga za zjednuje si pobonoci i cnot.
Skoro Celsus chce, bymy oprcz najwyszego Boga zjednywali sobie rw-
nie inne duchy, nieche zrozumie, e jak ruch ciaa powoduje porusze-
nie si cienia, tak samo za yczliwoci najwyszego Boga idzie przychyl-
no Jego przyjaci aniow, dusz i duchw. One same uwiadamiaj
sobie, kto jest godny yczliwoci Boga, i nie tylko same okazuj przychyl-
no ludziom tego godnym, ale rwnie wsppracuj z czcicielami najwy-
196
Definicja stoicka, por. J. von Arnim Stoicorum veterum fragmenta, III, 82.
197
Por. VII, 56. 57.
383

szego Boga, zabiegaj o Jego przychylno dla nich, modl si wsplnie


z nimi i razem z nimi zanosz proby; omiel si wic stwierdzi, e wraz
z ludmi, ktrzy z mocnym postanowieniem stawiaj sobie za cel wysze
dobro i modl si do Boga, modl si rwnie bez wezwania cae tysice
witych potg, wsppracuj z naszym miertelnym gatunkiem i wspl-
nie z nami staj do walki, jeli spostrzeg, e demony wyruszaj w bj
przeciwko zbawieniu tych, ktrzy powicaj si Bogu i lekcewa niena-
wi zych duchw; ze duchy paaj gniewem wobec ludzi, ktrzy nie
skadaj im ofiar z krwi i kadzida, lecz wszelkim sowem i uczynkiem
pragn poczy si i zjednoczy z najwyszym Bogiem za porednictwem
Jezusa, ktry pokona tysice demonw, gdy obchodzi wiat uzdrawiajc
i nawracajc ucinionych przez szatana198.
65. Musimy wic wzgardzi zabieganiem o przychylno ludzi i krlw
nie tylko wwczas, gdyby trzeba byo zjednywa sobie ich yczliwo
przez popenianie morderstw, zbrodni i haniebnych wystpkw, ale i wte-
dy, gdy yczliwo krlw mona zyska przez popenienie bezbonoci
wobec Boga wszechrzeczy lub przez nikczemne i sualcze postpowanie,
obce dzielnym i wielkodusznym mom uznajcym wytrwao za najwy-
sz cnot. Nie czynimy zatem nic, co by byo przeciwne prawu i Sowu
Boemu, nie szalejemy, nie pragniemy wzbudza przeciw sobie gniewu
krla czy wadcy, ktry moe nas skaza na cierpienia, tortury albo nawet
mier. Znamy bowiem sowa nastpujce: Wszelka dusza niech bdzie
poddana wyszym zwierzchnociom; nie ma bowiem wadzy, jak tylko od
Boga, a te, ktre s, przez Boga zostay ustanowione. 199
Kto wic sprzeciwia
si wadzy, sprzeciwia
200
si postanowieniu Boemu" . W Komentarzu do
listu do Rzymian w miar swych moliwoci wyjaniem to zdanie wy-
czerpujco i w rnych aspektach; teraz jednak przyjmuj je w zwykym,
dosownym sensie, aby odpowiedzie na opini Celsusa, e krlowie otrzy-
mali sw wadz na wiecie z mocy demonw".
Wiele by mona mwi na temat powoywania krlw i wadcw, kwes-
tia ta wymaga dociekliwych bada, bo przecie s ksita, ktrzy panuj
okrutnie i po tyrasku, s tacy, ktrzy sw wadz wykorzystuj do pope-
niania rozpusty i wystpku201. Dlatego w obecnej chwili pomijam inter-
pretacj tego zagadnienia.
Nie przysigamy na los wadcy, tak jak nie przysigamy na innego rze-
komego boga. Jeeli bowiem, jak twierdz niektrzy, los" jest tylko so-
wem takim jak przypuszczenie" albo niezgoda", to nie przysigamy jak-
by na bstwo na co, co wcale nie istnieje i nie posiada substancjalnego
bytu ani adnej mocy: nie chcemy bowiem skada przysigi na co, co
zostao zakazane. Jeli za, wedle opinii innych, e ci, ktrzy przysigaj
na los rzymskiego cesarza, skadaj przysig na jego bstwo opieku-
cze tak zwany los" cesarza jest demonem, to wolimy raczej umrze
ni przysiga na zego i bezbonego demona, ktry czsto bdzi wraz
z czowiekiem, ktrego sobie wybra, a moe nawet grzeszy bardziej od
niego.
66. Dalej Celsus, tak jak wszyscy optani przez demonw ludzie, ktrzy
niekiedy przychodz do siebie, a potem znw popadaj w szalestwo, od-
198
Por. Dz 10, 38.
199
Por. Rz 13, 12.
200
Por. Orygenes In Epistulam ad Romanos commentarius, 9, 26.
201
Orygenes ma tu na myli zapewne Maksymina i Heliogabala.
384

zyskujc na chwil przytomno umysu mwi: Gdyby si jednak tak


zdarzyo, iby rozkaza kto czcicielowi Boga popeni bezbono albo po-
wiedzie co niestosownego, adn miar nie naley go usucha; lepiej
znie wszelkie tortury i umrze, ni powiedzie albo nawet pomyle co
bezbonego o Bogu". Ale w nastpnym momencie z powodu nieznajomo-
ci naszej nauki w zamieszaniu powiada: Jeli kto rozkae bogosawi
soce albo wysawia Aten we wspaniaym hymnie, to sawic ich b-
dziesz tym bardziej czci wielkiego Boga; pobono bowiem staje si do-
skonalsza, jeli ogarnia wszystko".
My nie czekamy na rozkaz, eby bogosawi soce, nauczono nas bo-
wiem bogosawi nie tylko tych, ktrzy stoj w jednym szeregu z nami,
ale rwnie nieprzyjaci. Bogosawimy wic soce jako wspaniae dzieo
Boga, ktre sucha praw Boych i jest posuszne nakazowi: Niech soce
i ksiyc chwal Boga" 202 i niechaj ze wszystkich si wysawiaj Ojca
Stworzyciela wszechwiata!
Aten, ktr Celsus stawia w jednym rzdzie ze socem, wymylia
literatura grecka; w sensie alegorycznym czy te bez ukrytej myli opo-
wiadaj Grecy o Atenie, e w penym uzbrojeniu wysza z gowy Zeusa.
Podobno ucieka ona przed Hefajstosem, ktry chcia j pozbawi dzie-
wictwa, ale wychowaa dziecko narodzone z nasienia Hefajstosa, ktre
wskutek podliwoci upado na ziemi, i dziecko to nazwaa Erichtonio-
sem; jego to, jak mwi,
Atena
Crka Zeusowa chowaa, a gleba pszeniczna zrodzia"203.

Widzisz wic, e ten, kto uznaje Aten, crk Zeusa, musi przyj wiele
mitw i zmyle; nie moe natomiast uzna ich ten, kto odrzuca 'mity
i szuka prawdy.
67. Przypumy, e mit ten zawiera alegori i e Atena stanowi w nim
uosobienie roztropnoci; nieche jednak sprbuje kto przedstawi jej na-
tur i rzeczywiste istnienie opierajc si na tej alegorii. Moe Atena bya
jak dawn kobiet, a obdarzyli j czci twrcy misteriw i obrzdw
religijnych, ktrzy chcieli, aby jej imi byo opiewane przez ludzi jako
boskie imi; w tej sytuacji tym bardziej nie naley Ateny chwali i czci
jej jako bstwa, poniewa nie wolno nam kania si nawet wspaniaemu
socu, chocia je wysawiamy.
Celsus mwi: Wydaje si, e bardziej czcimy wielkiego Boga, jeli wy-
sawiamy soce i Aten". My natomiast jestemy przekonani o czym
wrcz przeciwnym: piewamy hymny jedynie najwyszemu Bogu i Jego
jednorodzonemu Sowu, ktre samo jest Bogiem; wychwalamy Boga i Jego
jednorodzonego Syna tak samo, jak robi to soce, ksiyc, gwiazdy
i wszystkie zastpy niebieskie, one bowiem stanowic wraz ze sprawiedli-
wymi ludmi boski chr chwal Boga i Jego Jednorodzonego.
Stwierdzilimy ju poprzednio204, e nie naley przysiga na ludzkiego
wadc i na jego tak zwany los, nie musimy wic odpowiada na takie sfor-
muowanie: Nic strasznego, jeli kae ci kto zoy przysig na ludzkie-

202
PS 148, 3.
203
Homer Iliada, 2, 547548, przek. K. Jeewskiej.
204
Por. VIII, 65.
385

go wadc. On bowiem otrzyma wszystkie sprawy ziemskie, a cokolwiek


ty otrzymujesz w yciu, otrzymujesz od niego".
My jednak powiemy, e nie wszystkie sprawy ziemskie zostay dane
krlowi i nie wszystko, co otrzymujemy w yciu, otrzymujemy od krla.
To bowiem, co otrzymujemy sprawiedliwie i susznie, otrzymujemy od
Boga i od Jego Opatrznoci, na przykad uszlachetnione owoce, chleb
wzmacniajcy serce ludzkie, sodk winorol i wino rozweselajce serce
czowieka". Take owoce
205
oliwki daa nam Opatrzno, aby oblicze ludzkie
rozjaniao od oliwy .
68. Dalej, naley wedug Celsusa zaufa staremu mowi, ktry rzek:
Niech jeden bdzie krl, ktremu bero wrczy
Syn przebiegego Kronosa"206.

Celsus dodaje: Jeeli odrzucisz ten nakaz, krl susznie ci ukarze.


Gdyby bowiem wszyscy postpili jak ty, wadca zostaby opuszczony i po-
rzucony, wszystkie sprawy ziemskie stayby si upem bezbonych i dzi-
kich barbarzycw, a midzy ludmi nie ostaaby si sawa twej religii
i prawdziwej mdroci".
Jeeli zatem musi by ,,jeden pan i jeden krl", to na pewno nie ten,
,,ktremu bero wrczy syn przebiegego Kronosa", lecz 207
raczej ten, kto je
otrzyma od Tego, ktry ,,ustanawia i znosi krlestwa"
208
oraz nad ziemi
wzbudza odpowiedniego wadc w swoim czasie" . Zatem, wbrew mitom
greckim, krlw nie ustanowi syn strconego do Tartaru Kronosa, ktry
pozbawi ojca wadzy, choby nawet alegorycznie interpretowa te sowa;
wadcw mianowa kierujcy wszystkim Bg, ktry wiedzia, w jaki spo-
sb ma pokierowa spraw ustanawiania wadcw.
Odrzucamy wic w nakaz o wadcy, ktremu bero wrczy syn prze-
biegego Kronosa", bo wiemy, e Bg i Ojciec Boy nie pragnie niczego
podstpnego i faszywego. Nie odrzucamy jednak nauki o Opatrznoci oraz
o tym, co z niej bezporednio lub porednio powstao.
Krl wic nie ukarze nas susznie, jeli powiemy, e pozwoli mu pano-
wa nie syn przebiegego Kronosa, lecz Ten, ktry ustanawia i obala kr-
lw. Niechaj tak samo jak ja postpuj wszyscy, niech odrzuc nauk
Homera, a zachowaj bosk 209
nauk o krlach i niech bd posuszni pole-
ceniu: Szanujcie krla" . W takiej sytuacji krl nie zostanie porzucony
ani opuszczony, a sprawy ziemskie nie stan si upem bezbonych i dzi-
kich barbarzycw. Jeli zgodnie ze sowami Celsusa wszyscy by post-
pili tak jak ja, to jasne, e i barbarzycy zbliywszy si do nauki Boej
bd przestrzega praw i stan si ludmi cywilizowanymi, zgin wszel-
kie wierzenia pogaskie, a zapanuje religia chrzecijaska; ona zreszt
i tak zapanuje wwczas, gdy Sowo Boe zawadnie wikszoci dusz.
69. Dalej, nie zdajc sobie sprawy z niekonsekwencji zawartej w zao-
eniu: Jeeli wszyscy postpiliby tak jak ty", Celsus stwierdza: Nie po-
wiesz chyba, e gdyby na przykad Rzymianie uwierzyli ci i zaniedbawszy
nakazan cze wobec bogw i ludzi zwrcili si ku twojemu Najwysze-
205
Por. Ps 104(103), 15.
206
Homer Iliada, 2, 205. S to sowa Odyseusza, ktry aja Tersytesa.
207
Dn 2, 21.
208
Syr10, 4.
209
1P 2, 17.
386

mu, czy jak go tam chcesz nazywa, on zstpiby z nieba i walczyby za


nich, tak e nie potrzebowaliby ju adnej innej pomocy. Przecie ju
dawniej ten sam Bg, jak sami mwicie, obieca to samo, a moe i wicej,
tym, ktrzy si do niego zwrcili, a sami widzicie, co dla nich i dla was
uczyni: ydom, ktrzy mieli zosta panami wiata, nie zosta nawet
skrawek ziemi ani aden wasny dom; was za, chocia tu i wdzie jeszcze
si potajemnie bkacie, cigaj i zabijaj wasi wrogowie".
Skoro Celsus pyta, co osignliby Rzymianie, gdyby uwierzyli nauce
chrzecijaskiej i zlekcewaywszy ustalone obowizki wobec rzekomych
bogw i ludzi czcili Najwyszego, niechaj posucha naszego zdania na ten
temat: Twierdzimy, e gdyby dwaj spord nas na ziemi zgodzili si
wsplnie
210
prosi o cokolwiek, da im Ojciec sprawiedliwy, ktry jest w nie-
bie" . Bg bowiem cieszy si ze zgody midzy sprawiedliwymi, a od-
wraca si, gdy widzi niezgod. Czego wic naleaoby si spodziewa,
gdyby zgoda zapanowaa nie tylko wrd maej garstki, jak to si dzieje
teraz, ale w caym Imperium Rzymskim? Wwczas wszyscy modliliby si
do Sowa Boego, ktre powiedziao niegdy ydom cierpicym przela-
dowania
211
od Egipcjan: Pan bdzie walczy za was, a wy milcze bdzie-
cie" . Zjednoczeni we wsplnej modlitwie mogliby pokona wiksze za-
stpy przeladowcw, ni ich pokonaa modlitwa Mojesza i jego ludu.
Jeeli nie spenia si obietnica Boa dana wyznawcom Prawa, to nie
dlatego, iby Bg kama, ale z tego powodu, e obietnice Boga speniay
si jedynie pod warunkiem przestrzegania Prawa i ycia zgodnego z Pra-
wem. Jeeli ydzi, ktrzy otrzymali obietnice i Przymierze, nie maj te-
raz nawet skrawka ziemi i domu, to jedyn tego przyczyn jest zamanie
Prawa, a zwaszcza zbrodnia, jak popenili wobec Jezusa.
70. Gdyby wic zgodnie z zaoeniem Celsusa wszyscy Rzymianie uwie-
rzyli i modlili si do Boga, pokonaliby swych wrogw albo nawet wcale
nie potrzebowaliby walczy, bo strzegaby ich moc Boa, ktra obiecaa
niegdy ocali pi miast dla pidziesiciu sprawiedliwych 212.
Ludzie Boga s bowiem sol, ktra utrzymuje istnienie wiata, a wszyst-
kie ziemskie sprawy istniej do czasu, gdy sl ulegnie rozkadowi. Albo-
wiem jeli sl zwietrzeje, nie przyda si ani do ziemi, ani na nawz, ale
bdzie rzecz wyrzucona i podeptana przez ludzi. Kto ma uszy, niechaj
sucha", jaki sens maj te sowa 213.
My cierpimy przeladowanie dlatego, e Bg pozwala kusicielowi dr-
czy nas. Wwczas jednak, gdy Bg zechce uwolni nas od przeladowa,
bdziemy w cudowny sposb korzysta z pokoju, choby cay wiat nas
nienawidzi. Pokadamy wic nadziej w Tym, ktry rzek: Ufajcie, jam
zwyciy wiat" 214. On naprawd pokona wiat, dlatego wiat wadz
nad nami dopty, dopki podoba si to jego Zwycizcy, ktry zwycistwo
nad wiatem otrzyma od swego Ojca. Ufamy Jego zwycistwu; a jeli roz-
kae nam walczy za wiar, nieprzyjaciele mog stan przed nami, a my
im powiemy: Wszystko mog w Tym, ktry mnie umacnia, w Chrystusie
Jezusie, Panu naszym" 215.
210
Por. Mt 13, 19.
211
Wj 14, 14.
212
Por. Rdz 18, 26.
213
k 14, 3435; Mt 5, 13.
214
J 16, 33.
215
Flp 4, 13; 1 Tm 1, 12.
387

Wszak wedle sw Pisma z dwch wrbli wartych jednego asa aden


nie wpada w sida bez woli Ojca niebieskiego", a Opatrzno Boa do tego
stopnia ogarnia wszystko, e nawet nasze wosy na gowie zostay przez
ni policzone 216.
71. Dalej znw Celsus swym zwyczajem miesza pogldy rnych ludzi
i przypisuje nam sowa, ktrych nikt z nas nigdy nie zapisa; Nie do
zniesienia s twoje sowa; powiadasz, e jeli panujcy obecnie nad nami
ksita uwierz wam i zostan pokonani przez wrogw, bdziecie prze-
konywa ich nastpcw, a gdy i oni zostan pokonam, bdziecie naucza
kolejnych wadcw, a do chwili, gdy pokonani zostan wszyscy, ktrzy
wam uwierz; znajdzie si wreszcie jaki roztropny i przewidujcy wad-
ca, zanim sam zginie, wygubi was wszystkich doszcztnie".
Nie musz na to odpowiada, bo aden chrzecijanin nie twierdzi, e
jeli panujcy teraz wadcy uwierz nam i zostan pokonani, bdziemy
przekonywali ich kolejnych nastpcw. Nie wiem, skd Celsus dowiedzia
si, e wszyscy wadcy, ktrzy nam uwierz, zostan pokonani, bo nie
bd kara swych wrogw, a jaki rozsdny i przewidujcy ksi wy-
gubi nas doszcztnie. Zdaje si, e Celsus wykrzykuje tu brednie, ktre
sam wymyli.
72. Wypowiada Celsus dalej yczenie: Oby to byo moliwe, eby
mieszkacy Azji, Europy i Libii, Grecy i barbarzycy zamieszkujcy wiat
cay, zgodzili si uzna jedno prawo"; yczenie to jednak uznaje za nie-
moliwe do spenienia, bo powiada: Kto tak sdzi, nie ma o niczym po-
jcia".
Problem ten wymaga dugiego badania i dociekania, aby udowodni,
e to jest nie tylko moliwe, ale naprawd wszystkie istoty rozumne uzna-
j kiedy zgodnie jedno prawo; jeli trzeba, powiem kilka sw na ten
temat.
Stoicy uwaaj, e kiedy zapanuje najsilniejszy ywio, nastpi poar
wiata, a wszystkie rzeczy przemienia si w ogie217. My za twierdzimy,
e Sowo zapanuje nad ca rozumn natur i przeksztaci kad dusz
wedle swej wasnej doskonaoci, gdy kady swobodnie wybierze to, co
chce, i osignie to, co wybra. Istniej choroby i rany cielesne, wobec kt-
rych medycyna jest bezsilna, nie ma jednak takiego za, ktrego nie mg-
by uleczy najwyszy Logos i Bg. Logos bowiem jest potniejszy od
wszelkich chorb duszy, a lekarstwa Logosu s stosowane wobec kadego
zgodnie z wol Bo. Celem wszystkich uczynkw jest pokonanie za; nie
naley jednak do tematu naszej rozprawy wyjanianie, czy pokonane zo
moe si odrodzi. Proroctwa mwi wiele i niejasno o zupenym poko-
naniu grzechw i o naprawie kadej duszy; w obecnej chwili wystarczy
przytoczy nastpujce sowa Sofoniasza: Bd gotw, wstawaj rano,
wszelka ich latorol zostaa zgubiona. Przeto czekajcie na mnie, mwi Pan,
w dniu, gdy powstan jako oskaryciel, bo postanowiem zgromadzi na-
rody i zebra krlestwa, aby wyla na nie moje oburzenie, cay ar mego
gniewu, bo ogie mej arliwoci pochonie ca ziemi. Wtedy bowiem
przywrc narodom wargi czyste, aby wszyscy wzywali mienia Pana
i suyli Mu jednomylnie. Zza rzek Etiopii przynios mi dar. W dniu tym
nie bdziesz si wstydzi z powodu wszystkich twoich uczynkw, przez
216
Por. Mt 10, 29. 30.
217
Stoicki poar wiata" (ekpyrosis). Por. IV, 11. 14.
388

ktre dopucie si grzechu wzgldem mnie; usun bowiem wtedy spo-


rd ciebie pysznych samochwalcw twoich i nie bdziesz si wicej wy-
wysza na witej grze mojej. I zostawi pord ciebie lud pokorny
i biedny, a bd mie nadziej w imieniu Pana. Reszta Izraela nie bdzie
czyni nieprawoci ani mwi kamstwa, i zwodniczy jzyk nie znajdzie
si w ich ustach, gdy 218pa si bd i odpoczywa, a nie bdzie nikogo,
kto by ich przestraszy" .
Kto potrafi zrozumie sens Pisma, niechaj wyjani powysze proroctwo,
a przede wszystkim niechaj rozway, co to znaczy, e po zniszczeniu caej
ziemi zostan przywrcone narodom wargi czyste", taki jzyk, jakim
posugiwali si ludzie przed pomieszaniem jzykw; niechaj si zastanowi,
co to znaczy, e wszyscy bd wzywali mienia Paskiego i suyli Mu jed-
nomylnie, co oznacza, e zostan usunici wszyscy pyszni samochwalcy
i e ju nie bdzie nieprawoci ani kamliwych sw, ani zwodniczego
jzyka.
Postanowiem przytoczy ten ustp bez dokadnej interpretacji jako od-
powied na pogld Celsusa, e jest rzecz niemoliw, aby wrd Grekw
i barbarzycw zamieszkujcych Azj, Europ i Libi zapanowaa pena
jednomylno. Moe to jest niemoliwe do osignicia dla tych, ktrzy
yj jeszcze w ciele, lecz na pewno moliwe dla tych, ktrzy zostali ju
uwolnieni od ciaa.
73. Wzywa nas wreszcie Celsus, bymy ze wszystkich si pomagali
wadcy i wsppracowali z nim nad tym, co sprawiedliwe, bymy bili si
w jego obronie, bymy na jego rozkaz stawali do walki i wsplnie z nim
dowodzili wojskiem".
Odpowiem mu, e w stosownej porze wspieramy 219
wadcw, e tak po-
wiem, po boemu, odziani w zbroj Bo" . Czynimy to w posusze-
stwie rozkazowi apostoa: Zalecam wam tedy przede wszystkim prosi
i ,modli si, baga i dziki czyni za wszystkich ludzi, za krlw i za
wszystkich sprawujcych wadz" 220. Im bardziej jest kto pobony, tym
skuteczniej pomaga wadcom, skuteczniej nawet ni onierze, ktrzy staj
do walki i zabijaj tylu nieprzyjaci, ilu tylko zdoaj zabi.
To jeszcze powiem wrogom naszej wiary, ktrzy zmuszaj nas do walki
o wsplne dobro i ka nam zabija ludzi: wasi kapani, ktrzy opiekuj
si posgami i su waszym bogom, nie chc splami swych rk ludzk
krwi, aby rkami czystymi od krwi i zbrodni mogli skada bogom okre-
lone ofiary; nie powoujecie wic ich pod bro, gdy wybuchnie wojna.
Jeeli aprobujecie takie postpowanie, to tym bardziej powinnicie uzna
za suszne postpowanie chrzecijan, ktrzy w czasie wojny sami wyrusza-
j 'do walki jako kapani i sudzy Boga, nie plami jednak swych rk,
a walcz tylko modlitwami, zanoszc je do Boga w intencji pnierzy bi-
jcych si za suszn spraw oraz w intencji sprawiedliwego wadcy; mo-
dl si o to, aby pobici zostali wrogowie i przeciwnicy ludzi sprawiedli-
wych. Gdy wic zwyciamy za pomoc modlitwy wszystkie ze duchy,
ktre wzniecaj wojny, gwac przysigi i zakcaj pokj, wiksz nie-
siemy pomoc wadcy anieli walczcy orem wojownicy.
Troszczymy si te wraz z innymi o sprawy pastwowe, albowiem spra-
wiedliwie si modlimy, uprawiamy wiczenia ascetyczne i powicamy
218
Sof 3, 713.
219
Por. Ef 6, 11.
220
1 Tym 2, 12.
389

czas na rozmylania, ktre ucz nas gardzi rozkoszami zmysowymi i nie


ulega im. Walczymy tedy za cesarza lepiej ni ktokolwiek inny; nie wy-
ruszamy jednak na jego rozkaz w bj, lecz organizujemy wasny legion
pobonoci i wspieramy wadc modlitwami, ktre zanosimy do Boga.
74. Celsus wzywa nas, bymy brali udzia w obronie ojczyzny jako do-
wdcy wojskowi; nieche si wic dowie, e my to przecie robimy, ale
nie dla pochwa i poklasku tumu; w tajemnicy, w gbi duszy modlimy
si jak kapani za swych wspobywateli.
Chrzecijanie wic lepiej wspieraj ojczyzn ni wszyscy pozostali lu-
dzie; wychowuj obywateli i ucz czci Boga opiekujcego si pastwem,
prowadz do niebieskiego pastwa Boego kadego, kto yje uczciwie
w najmniejszych pastwach i do kogo mona221powiedzie: W najmniej-
szym bye wierny, przyjd do najwikszego" pastwa, w ktrym Bg
stan na zgromadzeniu bogw i pord bogw sd odbywa" i ciebie zalicza
w poczet 222bogw, aby ju nie umar jak czowiek i nie upad jak jeden
z ksit" .
75. Wzywa nas take Celsus, bymy sprawowali urzdy publiczne
w swojej ojczynie, jeli to jest niezbdne dla ochrony prawa i pobono-
ci. My jednake wiemy, e w kadym pastwie istnieje rwnie inna Oj-
czyzna, ta mianowicie, ktr ustanowio Sowo Boe. Do kierowania spo-
ecznoci kocieln namawiamy ludzi posiadajcych wrodzone zdolnoci
retoryczne i prawo charakteru; nie powierzamy kierownictwa nad nami
ludziom dnym wadzy, natomiast tych, ktrzy w swej pokorze wzbra-
niaj si przyj na siebie obowizki opieki nad Kocioem Boym, przy-
muszamy nawet do tego. Oni nawet pod przymusem rzetelnie kieruj
nami z nakazu Wielkiego Krla, ktry w naszym przekonaniu jest Synem
Boym Bogiem Sowem. A jeli przeoeni Kocioa mianowani albo
si powoani dobrze kieruj ojczyzn przez Boga ustanowion, to zna-
czy Kocioem, kieruj ni wedle przykaza Boych nie gwacc przy tym
ustalonych praw ludzkich.
Chrzecijanie odmawiaj wic przyjmowania urzdw publicznych nie
dlatego, eby uchyla si od ycia spoecznego, lecz po to, aby zachowa
siebie dla konieczniejszej, boskiej suby Kocioowi Boemu, suby spra-
wowanej dla dobra caego spoeczestwa. Suba ta jest rwnie konieczna
i uzasadniona. Sub t peni chrzecijanie dla dobra wszystkich ludzi,
zarwno tych, ktrzy nale do Kocioa, aby skania ich do coraz lepsze-
go ycia, jak i tych, co s poza spoecznoci kocieln, aby ich zjedna
dla wiary i pobonoci. W ten sposb naprawd czcz Boga i ze wszyst-
kich si staraj si wychowywa ludzi, aby wszyscy przyczyli si do Pra-
wa i nauki Boej oraz zjednoczyli si z najwyszym Bogiem za pored-
nictwem Syna Boego, Sowa, Mdroci, Prawdy i Sprawiedliwoci, ktra
jednoczy z Bogiem kadego, kto pragnie y wedug nakazw Boych.
76. Na tym, mj drogi Ambroy, kocz sw prac, ktr podjem na
twoje danie i wykonaem w miar swych si. W omiu ksigach zawar-
em wszystko, co uznaem za stosowne przedstawi jako polemik z Celsu-
sowym Prawdziwym sowem. Teraz niech sam czytelnik porwna jego
zarzuty z moj odpowiedzi i osdzi, ktra z tych dwu ksiek lepiej si
zgadza z pojciem prawdziwego Boga, ktra zawiera wicej prawdziwej
221
Por. Mt 25, 21; k 19, 17.
222
Ps 82(81), 1. 7.
390

pobonoci, lepiej przemawia do czowieka i silniej zachca go do dosko-


naego ycia.
Podobno Celsus zapowiedzia, e napisze jeszcze jedn ksik, w kt-
rej obieca da wskazwki yciowe ludziom, ktrzy by zechcieli i mogli
mu zaufa. Jeeli nie speni swej obietnicy, to na razie wystarczy nam
osiem ksig niniejszej odpowiedzi. Jeeli jednak wyda rwnie drugie pis-
mo, postaraj si je zdoby i przylij mi, abym mg zredagowa swoj od-
powied zgodnie z wol Ojca prawdy; pragnbym bowiem odeprze za-
warte tam faszywe pogldy, a jeli powiedzia prawd, poprze je bez-
stronnie i pochwali.

Vous aimerez peut-être aussi