Vous êtes sur la page 1sur 41

EGZEGEZA

BIBLIJNA,
GEMATRIA
I NEW AGE.
POLEMIKA Z HENRYKIEM CISOWSKIM (OFM Cap.).

Cz I: Prawda i fasz B'reszith"


ANDRZEJ WIERCISKI

W roku 1998 zostato wydane niewielkie dzieko, pt.: "Kraina Wodnika i okolice"
(Ksig. w. Wojciecha, Pozna), w ktrym znalaz si artyku Ojca Henryka Cisow
skiego: "Gematria, czyli sposb amania biblijnych szyfrw" (s. 44-62).
W zamierzeniu Ojca Cisowskiego (ktrego dalej bd okrela skrtem SP - od
"szanowny polemista") miaa to by surowa i raczej ironiczna krytyka procedur gema-
trii i ich zastosowa w hermeneutyce biblijnej. SP wzi przy tym pod uwag moje dwa
opracowania ("Krytyka krytyki New Age", z: "Oblicza nowej duchowoci", red. M. Go
aszewska, UJ, Krakw, 1995, oraz "Przybrane synostwo, czy powrt syna marnotraw
nego?", FRONDA 7, 1996, s. 378-398) i nazwa mnie "naszym rodzimym newagow-
skim gematroogiem" , a te "ambasadorem gematrii w Polsce". Caa ta polemika ze
mn i tradycyjn egzegez ydowsk wychodzi z pozycji fundamentalistycznych, co eo
ipso musi prowadzi do przejawienia si sporej dozy ignorancji (bo fundamentalista
nie kieruje si motywacj poznawcz, oraz jest ograniczony metodologi swej egzege-
zy) i zakamania (co jest absolutnie niewybaczalne). A dlaczego tak musi by? Ot
dlatego, e fundamentalista, kiedy polemizuje z pogldami rnymi od swoich, wyst
puje zawsze w roli propagandysty, a nie rzetelnego dyskutanta.
Ale do rzeczy!
Zacznijmy od wypowiedzi SR e "ostatnimi czasy gematria, aczkolwiek niemiao, za
czyna by popularyzowana na gruncie polskim. Cho jest to, jak na razie, zjawisko
do marginalne, jednak negatywne konsekwencje praktyczne jej stosowania - instru-

424 FRONDA 17/18


mentalne i arbitralne manipulowanie tekstem biblijnym, jak rwnie faszywy obraz
tego, czym jest Biblia - zmuszaj do wnikliwej oceny zagadnienia" (s. 51).
Po przeczytaniu tych sw od razu przysza mi do gowy myl, e ten sam grzech
"instrumentalnego i arbitralnego manipulowania tekstem biblijnym" obcia, co naj
mniej w rwnym stopniu tych wszystkich egzegetw, ktrzy opieraj si w swych in
terpretacjach wycznie na werbalnej jego stronie. Wiadomo, jak wiele rnych inter
pretacji si pojawiao i pojawia, i jak bardzo mog by one ze sob sprzeczne.
W rezultacie, chrzecijastwo jest o wiele dalsze od monolitycznoci ni judaizm.
Przypomniay mi si te zaraz niektre stwierdzenia ks. Waldemara Chrostow-
skiego z jego znakomitego artykuu: "Drogi i bezdroa nowej chrzecijaskiej teologii
judaizmu" (FRONDA 13/14, 1998, s. 414-433), a mianowicie, e:
"Trzeba unika absolutyzowania zarwno teologii jako takiej, jak i okrelonej teolo
gii. Jedna i druga nie s jednoznaczne z wiar religijn, aczkolwiek j wyraaj i jej
su. W Starym i Nowym Testamencie nie mamy jednej, ale wiele teologii (s. 415)";
"... ycie wyznawcw poszczeglnych religii daje nam na og mierne pojcie
o wzniosoci wiary, jak wyznaj (s. 433)";
"... nowo w chrzecijaskim spojrzeniu polega na tym, e znajduje w nim wyraz
pokorne uznanie w judaizmie bogactwa, wci obecnego i ywego, ktrego chrze
cijastwo nie przejo (s. 421)."
(Tu chyba wos si powinien zjey na gowie mojego SP, ktre to zjawisko mo
goby si jeszcze nasili, gdyby przeczyta rewelacyjn, najnowsz encyklik pa
piesk Fides et ratio'\)
Ale ja jeszcze dodam fakt, e morze krwi polao si z powodu rnic w in
terpretacjach czysto werbalnych powierzchniowej strony Biblii, natomiast nie
syszaem, e kto zgin, choby w pojedynku, z przyczyny rnic w wyjanianiu,
takiej czy innej, rwnowanoci gematrycznej. Talmud jest wypeniony dysputa
mi egzegetycznymi, jakie toczyli midzy sob uczeni rabini, lecz nie zabijali si
o to, kto ma racj.
Bo i po co?
Przecie wiadomo, e literalne rozumienie Biblii natychmiast natrafia na
ogrom sprzecznoci. I tak wanie powinno by, poniewa ju jej powierzchnio
wy tekst ma przede wszystkim charakter symboliczny i jest wypeniony metafo
rami, dziki czemu zawrze moe naraz cae pokady wtkw tematycznych, od
noszcych si do kosmologii, etnohistorii i historiozofii, antropologii, a w tym
procedur inicjacyjnych (por. np. opisy szk prorockich) e t c , etc.

ZIMA-1999 425
Co gorsza, mog si one rozmaicie przebija, niejako falowa, w stosunku
do tekstualnej powierzchni.
Z tego punktu widzenia, Biblia moe na rozmaite sposoby wyraa ewolu
cj wiata, czowieka i jego spoeczestw, czy te - wzorce tej ewolucji.
W tym przypadku, gdybym si cakowicie skoni ku religijnemu pojmowa
niu rzeczywistoci, to na pewno przyjbym na wstpie za wasne stanowisko eg-
zegezy ydowskiej, a w tym jej elitarnej tradycji kabalistycznej (ktra wyranie
nie podoba si SP), gdy najpowaniej podchodzi ona do Biblii jako Sowa Boe
go, bezporednio ucielenionego w Torze (tj. Picioksigu Mojesza), a by mo
e (cho ewentualnie ju przy modyfikacjach ludzkiego wspautorstwa) i w po
zostaych Ksigach kanonu rabinicznego.
Gdybym za na dodatek przyj jeszcze wykadni chrzecijask, to, co naj
mniej w tym drugim sensie, rozcignbym takie podejcie na ksigi Nowego Te
stamentu, adresowane nie tylko do Izraela, lecz take wszystkich innych ludw
(std greka to wygodny sposb przekazu, na podobiestwo Septuaginty dla y
dw w dawnej diasporze).
Wtedy jednak okrelony rodzaj ewolucyjnej spjnoci powinien czy Stare
i Nowe Przymierze, co wymaga sensownej, w tym duchu selekcji poszczeglnych
osigni na przestrzeni wiekw egzegezy ydowskiej i egzegezy chrzecijaskiej,
oraz na pewno - dalszych uzupenie.
Mj SP susznie opowiada si w tej kwestii za szczegln rol Jezusa Chrystusa
jako niezbdnego ogniwa takiej kontynuacji. Ale to nie kto inny, jak wanie ja o tym
tak napisaem w wymienionym przez SP opracowaniu ("Krytyka krytyki...", op. cit.):
"Ot chrzecijastwo w wersji swych gwnych wyzna, a przede wszyst
kim - katolicyzmu i prawosawia, z ich bogactwem symboliki liturgicznej, zawie
ra potencja doktrynalno-obrzdowy, mogcy si rozwin w religi panekume-
niczn. W sposb spjny wystpuj w nim bowiem wszelkie istotne elementy
wszystkich religii, od szamanizmu poczwszy.
Centralizuje go oczywicie posta Jezusa Chrystusa w jej rnych przeja
wach, od Osoby Trjcy witej, z kosmicznym znaczeniem, poprzez "gow"
orszakw anielskich (a demoniczne te podlegaj jej wadzy) i Kocioa jako "cia
a mistycznego", betlejemsk inkarnacj ofiarnego Mesjasza, po upostaciowania
I i II paruzji Mesjasza Zwyciskiego.
Jezus Chrystus zawiera w sobie i stapia w jedno posta wielkiego szamana
i maga, wielkiego wtajemniczonego, proroka i witego Krla z jego krwaw ofia-

FRONDA 17/18
426
r, arcykapana i herosa, a wreszcie boskiego Sdziego. On to poredniczy w swej
wewntrznej w czowieku obecnoci jako "bstwo osobistej czci" (iszta dewata,
by uy sanskryckiego terminu), przez Ojca w jednoci Ducha w "przyleganiu"
(hebr. devequth) do jedynej istoty Boej natury, ktra jest ha en sof (s. 72-72)".
A dalej pisz: "Jak przy takiej wizji chrzecijastwa przedstawia si New Age Mo-
vement? Mona by rzec: nie najlepiej ... Po wikszej czci jest to bogata oferta
rynkowa, najrozmaitszych towarw i usug religijnych i magicznych! (s. 73)".
Czy SR choby najkrcej, wspomnia o takim moim podejciu? Ani sowa!
eby przy tej okazji rozprawi si z zarzutem mojego jakoby "New
Age'ostwa", to zacytuj jeszcze bardziej negatywn ocen tego "ruchu", wystpu
jc w II-gim odcinku opracowania, publikowanego we Frondzie (FRONDA
1997, s. 367): "Chciabym przy tym mocno podkreli, e czym innym jest uka
zywanie analogii midzy Bibli, a innymi religiami, a czym innym jest synkretycz-
ne ich tadowanie, jak popadnie, np. w chrzecijastwo, jako rzekomo poszerzaj
ce jej skadniki. Taki obrzydliwy synkretyzm charakteryzuje wspczesny New
Age, bdcy w gruncie rzeczy skomercjalizowan quasi-religi postmodernizmu,
a przeto klasycznym kolaem wtkw tradycyjnych, pobranych z rnych religii
"z elementami nauki i paranauki".
Skd si wic wzia ta etykietka przynalenoci do New Age, przypisan mi
zreszt nie tylko przez SP? Mogy si na to zoy rne powody, np. takie, e: pu
blikowaem dawniej w "Arcanum", ktre wyranie byo doktrynalnie z New Age
powizane, e wykazywaem zdecydowan sympati do Kabay, i e uporczywie
domagam si dobrego uargumentowania sprzecznoci z Bibli koncepcji reinkar-
nacyjnych (szczeglnie Kabay i buddyjskich). Dodam jeszcze, e ostatnio publi
kowaem w GNOSIS ("Gnosis i Daath. Cz I - miara, liczba i waga". GNOSIS
10, 1998, s. 75-85), redagowanej przez mojego przyjaciela, jeszcze z awy szkol
nej, Jerzego Prokopiuka - znawcy antropozofii i psychologii gbi C G . Junga, zna
nego ze swych antyklerykalnych wystpie, ktremu, na dokadk, zadedykowa
em swj artyku. Ale dlaczego? Po prostu dlatego, e jest moim przyjacielem, i e
ceni jego wiedz, cho nie podzielam wszystkich jego pogldw.
Z drugiej jednak strony, publikuj od paru lat we FRONDZIE, ktr chyba
trudno posdzi o "new-age'owe" sympatie? Po prostu, prosz SR uparcie i pra
cowicie wczytuj si w Bibli, wychodz poza ni ku pimiennictwu innych reli
gii, a nawet ujciom scjentystycznych, i wracam z powrotem do Biblii, prbujc
cho troch uszczkn co dla siebie z tkwicej tam prawdy. Nie mam te ad-

ZIMA- 1 999
427
nych wtpliwoci, e przy tym mog popenia rne bdy, czy omyki, a nawet
wykroczenia w stosunku do dogmatw w ich katechizmowych sformuowaniach.
Aeby uprzedzi wszelkie insynuacje, owiadczam, i nie nale do adnej orga
nizacji religijnej, parareligijnej itp., nie czujc si przez to osamotniony, bo obcu
j z literatur kabalistyczn i pimiennictwem z rnych dziedzin nauki.
Powracajc do kwestii "ucielenienia" Sowa Boego, to warto sobie uwia
domi fakt, e moe si to dokonywa na rne sposoby, a przede wszystkim na
dwa, tj. - w mwicym czowieku i przebiegu jego ycia, oraz w pimie (odkd
zostao ono wynalezione).
Z uwagi za na to, e takie same informacje mona kodowa (na takim, czy
innym poziomie dokadnoci) te w zapisie cyfrowym, a ostatnimi czasy - ma
gnetycznym, elektronicznym itd., to liczba i rodzaje takich "ucielenie" wzrasta.
Poniewa wszelki rodzaj intencjonalnego zapisu informacji musi podlec zde-
kodowaniu, aby trafi do adresata, to bdzie on dla szyfrem dopty, dopki nie b
dzie dysponowa odpowiednim kluczem deszyfracyjnym, np. po prostu znajomo
ci sownictwa hebrajskiego, skadni i jego zapisu literowego, czy te
numerycznego. Ale samo uchwycenie informacji, zawartych w obrazach (uywajc
cybernetycznego ujcia M. Mazura i J. Kosseckiego) nie wystarcza, poniewa cao
semantyczna bdzie si mieci rwnie w skojarzeniach parainformacyjnych. I std
cay kopot, e z gry wiadomo, e bd one rne u rnych czytelnikw Biblii.
Pewne jest przy tym dla mnie to, e wypada si liczy z zapisem cyfrowym
Biblii hebrajskiej, skoro:
zosta ustalony jej tekst kanoniczny, i od pewnego czasu, moliwie bezbdnie
przepisywany (co najmniej dotyczy to Tory),
zaprzestano uywa odrbnej notacji numerycznej, przypisujc cile okrelone
wartoci liczbowe literom alfabetu, i
ydowscy hermeneuci zaczli posugiwa si gematria.
Przy tej okazji pragn zanegowa obiekcje SP, e wymieniane bezporednio licz
by s w Biblii zawsze zapisywane sownie, bo niby w jaki prosty sposb odrni nu
merologi symboliczn od cyfrowego zapisu sw?
Wobec tego wszystkiego, przekaz werbalny biblijnej tradycji hebrajskiej mia trzy
etapy: 1) tradycja ustna, 2) ksig zapisanych kodem alfabetycznym i 3) ksig zapisa
nych kodem alfabetycznym, ktry sta si zarazem kodem cyfrowym.
Ostatecznie proponuj SP przyj do wiadomoci, e poczwszy od etapu 3-go
(trudnego do dokadnego wydatowania: pna staroytno - III w. p.n.e.?) mamy do

428 FRONDA 17/18


czynienia z nastpujcymi sytuacjami semantycznymi na kolejnych poziomach, a to:
cyfrowym kodem 22 liter alfabetu hebrajskiego,
literowym kodem tego alfabetu, zapisujcym fonemy spgoskowe stw jzyka
mwionego,
akustycznym kodem odczytywanych sw, uwzgldniajcym rwnie fonemy sa
mogoskowe, przystanki, melodyczno e t c , i odnoszcym si do obrazw zmy
sowych (postrzee, wyobrae i wizualizacji w stanach transowych), myli
(bezobrazowych dozna znacze pojciowych) oraz dozna motywacyjnych (de
cyzyjnych) I-ego rzdu (emocji i nastrojw relaksacyjnych) i II-ego rzdu (woli-
cjonalnych wyborw i samoprzymusze),
a wszystkie te doznania poznawcze i motywacyjne stanowi rwnie pewien ro
dzaj skomplikowanego i wieloparametrowego kodu, dotyczcego informacji w za
kresie ukrytej "pod nimi" rzeczywistoci.
Tak to ujem w swym nowszym opracowaniu z GNOSIS (10,1998, op. cit.).
Dlatego nie dziwi mnie znamienne w tej materii sowa Chrystusa:
Mt. 5.17: "Nie mniemajcie, e przyszedem rozwiza Zakon (tzn. Tor), albo proro
kw; nie przyszedem rozwiza, lecz wypeni (albo: "dopeni").
18: Bo zaprawd (= Amen), powiadam wam: Dopki nie przeminie niebo i ziemia, ani
jedna jota, ani jedna kreska (jest "roek", i chodzi o hebr. tag - "koronka") nie prze
minie z Zakonu, a si to wszystko stanie".
Wiadomo, e chodzi tu nie tylko o tekst Tory i reszty ksig Starego Przymierza,
lecz take o wypowiedzi samego Jezusa, ktre powinny by z niego wyprowadzone.
Niezalenie od tego, Tora bdzie przekazywana wiernie. I oto znw czytamy:
k. 16.16: "Do czasw Jana byt Zakon i prorocy, od tego czasu jest zwiastowane Krle
stwo Boe i kady si do niego gwatem wdziera (to bardzo tajemnicze stwierdzenie!).
17: Lecz atwiej jest niebu i ziemi przemin, ni przepa jednej kresce (znw chodzi
o tag) z Zakonu".
Rozumie si, e dopenieniem, czy wypenieniem tekstu biblijnego jest ewangelia
"Krlestwa Boego", bdcego "Krlestwem Niebios".
Std te mamy dalsze wypowiedzi, a mianowicie:
Mt. 13.44: "Podobne jest Krlestwo Niebios do ukrytego w roli (wiadomo, e rola
przejmuje nasienie - symbol sowa i to bardzo gboki...) skarbu, ktry czowiek zna
laz, ukry i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma i kupuje owa rol". 2
I dalej:
Mt. 13.52: "A On rzek do nich: Dlatego kady uczony w Pimie, ktry stal si uczniem

ZIMA.1999 429
Krlestwa Niebios, podobny jest do gospodarza, ktry dobywa ze swego skarbca nowe
i stare rzeczy".
Powrc jeszcze do rozwaenia tej bardzo wakiej wypowiedzi, ale obecnie pragn
odda sprawiedliwo SR e przynajmniej "mae co nieco" napisa o ydowskim, wiel
ce nabonym podejciu do Biblii, jako Stwa Boego (m.in. s. 48-50, op. cit.), przez co
jego czytelnik od razu zyska to do porwnania z jake niskimi najczciej lotami
wspczesnych egzegetw z poza judaizmu.
Prawd mwic niewiele one odstaj od tzw. wieckiej krytyki liberalnej.
Dobrze si te stao, e SP poda bardzo krtki rys historyczny gematrii, cho po
jawio si w nim troch bdw, oraz jedna jaskrawa nierzetelno.
Rzecz w tym, e SP ani sowem nie wspomnia, e gematria nie tylko zajmowali
si egzegeci ydowscy, lecz take synni Ojcowie Kocioa i jego wysocy dygnitarze, po
czwszy od pnej staroytnoci, i e zdarza si to dzi.
Ich liczba zreszt si powikszy jeeli, jak to niesusznie sugeruje SP w przypisie
1 (s. 45), do gematrii naley rwnie zaliczy notarikon. Pozostaje to bowiem zarw
no w sprzecznoci z tym co napisa G. Scholem ("Kabbalah". New American Library.
1978, N.Y., s. 337-343), jak i wasn definicj SP oraz moj, ktr, o dziwo, zacytowa.
Notarikon nie polega przecie na gematrycznych wyliczeniach i nie odnosi si do nu
merycznej strony zapisu biblijnego, lecz na odczycie, opartym na wyborze pierwszych,
rodkowych, lub ostatnich liter sw tekstu wyjciowego, co w literaturoznawstwie
nazywa si akrostychem.
Odmian notarikonu stanowi ostatnio odkryty kod w Torze przez grup wybitnych
uczonych izraelskich, polegajcy, mwic najkrcej, na deszyfracji zgodnie z odlego
ci, mierzon rwn liczb liter w tekcie (]. Satinover: "Kod Biblii. Ukryta prawda"
Limbus, Bydgoszcz, 1999; tum. oryg. ang. z 1997 r.).
Jak dotd odkrycie to ostao si w ogniu bardzo ostrej krytyki ze strony matema
tykw i specjalistw od szyfrw. Jeli tak bdzie dalej, to co najmniej Tora stanowi ca
kowicie spjn semantyczn cao, niezalenie od tego na jakieby wtki nie poszatko-
wali jej wspczeni egzegeci.
Ponadto w Biblii hebrajskiej wystpuje najwyraniej wykorzystanie porzdku alfa
betycznego dla pierwszych liter sw, zapocztkowujcych kolejne wersety, co mona
natychmiast stwierdzi w Trenach jeremiaszowych, Przypowieciach Salomona
(31.10-31) i Psalmach (9, 10, 25, 34, 37, 111, 112, 119 i 145).
O wykorzystaniu zapisu dla Babel w porzdku atbasz (= szeszakh) u Jeremiasza
(25.26) napomkn nawet sam SR w lad za Scholemem. Nie wspomnia jednak, e

43Q FRONDA 17/18


drugi raz zjawia si szeszakh w tej samej Ksidze nieco dalej, nie pozostawiajc adnej
wtpliwoci o zwizku, czcym oba te terminy:
Jr. 51.41: "Hej! Babilon (jest: szeszakh, co protestancki tumacz byl askaw zamieni
na "Babilon") zdobyty i wzita chwata caej ziemi! Babilon (tu: bavel) przedmiotem
grozy wrd narodw".
Dlaczego SP tego wersetu nie przytoczy! ani, co waniejsze, nie wycign std od
powiedniego wniosku?
Tymczasem inaczej wanie bywao u wybitnych przedstawicieli Kocioa, e wy
mieni tu Orygenesa, Laktancjusza, w. Hieronima, w. Ireneusza z Lyonu, w. Augu
styna, w. Ambroego, czy przewielebnego przeora Paschaziusa Radbestriusa z Corbie.
Oto kilka przyktadw.
Jak doskonale wiadomo, typowym notarikonem dla Jezusa Chrystusa, ktry zna
laz znane reprezentacje w sztuce sakralnej, byl ICHTYS, co znaczy "ryba", od sw: Je-
sous Christous Theou Ichos Soter, czyli: "Jezus Chrystus, Boga Syn, Zbawiciel".
Podkrelano te, e zapis penistera - "gobica", w gematrii greckiej majcy war
to 801, odpowiada wyraeniu alfa-omega, bdcego samookreleniem (m.in.) teofa-
nii Chrystusa w Apokalipsie. Podobnie te Theophanes Kerameus, biskup z Rossano
(Kalabria, XII w.) gematrycznie potwierdza w swoich homiliach wypowied z Mt.
19.17 ("Jeden jest tylko dobry, Bg"), poniewa: theos = 284 = agathos - "Bg" =
"Dobry".
Bardziej jednak liczne s wypowiedzi na temat moliwego rozwizania gematrycz-
nego 666, jako liczby imienia Bestii. Np. w. Ireneusz z Lyonu zaproponowa tu grec
k gematri teitan - "tytan (solarny)". Rni autorzy t kwesti dawniej si zajmuj
cy nie mieli zreszt adnej wtpliwoci, e chodzi tu o rozwizanie gematryczne, a to
dlatego, e w tekcie Apokalipsy zosta uyty czasownikowo techniczny termin psefos,
ktrego cisym odpowiednikiem hebrajskim jest cheszbon (od chaszav - "liczy, ra
chowa, oblicza, bra w rachub, planowa").
I oto u Malachiasza znajdujemy bezporedni wskazwk dla "rachuby Imienia
Paskiego":
Ml. 3.16: "Tak to mwili midzy sob ci, ktrzy boj si Pana, a Pan uwaa i sy
sza to. I tak zostaa spisana przed nim ksiga pamitkowa dla tych, ktrzy boj si Pa
na i czcz Jego imi".
Ot w tumaczeniu dosownym jest: "... i zostaa zapisana ksiga pamitkowa
przed obliczem Jego dla bojcych si Pana i liczcych (albo: "biorcych w rachub" -
l-choszve) Jego imi (=szemo)".

ZIMA-1999 431
Zostao wzite wic okrelenie l-choszve w stosunku do szemjhwh. Tu zbienoci
gematryczne s wyjtkowo proste i jasne, poniewa: szem = 340 = sefer = sipper = sa-
far - "imi, nazwa", "ksiga, zwj", "opowiada, wylicza" i "liczy, rachowa" (inne
oprcz chaszav sowo dla tej czynnoci). Nastpnie: cheszbon = 366 = szem (=340)
jhwh (=26) - "rachuba (etc.)" = "Imi ("Ksiga" etc.) Paskie", za sefer (=340) zik-
karon (=283) = 623 = zekher (=227) i (=30) cheszbon (=366) = sefer (=340) ha
(=5) barukhim (= 278 = kerwim = bekhorim) = dor (=210) sefer (=340) ha (=5)
chajim (=68) = ruach (=214) ha (=5) odesz (=404) = moledeth (=480) ben (=52)
ha ( = 5) elohim (=86), co znaczy: "Ksiga Pamitkowa", "pami dla obliczenia", "ksi
ga bogosawionych (te: "cherubinw" i "synw pierworodnych")", "pokolenie Ksigi
ywota", "Duch wity", "Narodziny (te: "miejsce narodzin") Syna, ktry Bogiem"
(albo: "Syna Boego"). Mgbym oczywicie mnoy takie zadziwiajce zbienoci, ale
podam jeszcze jedn, a mianowicie, e: 623 = nefesz (=430) ha (=5) menatztzeach
(=188) - "dusza ("ycie") Zwyciscy" (w Biblii oznacza: "kierownika chru przy
wtrze instrumentw strunowych"), z zaznaczeniem by czytelnik zechcia zapozna si
ze wszystkimi miejscami w tekcie Apokalipsy (tzn. "Objawienia Jezusa Chrystusa'" bo
taki powinien by tytut tej Ksigi), w ktrym "Zwycizca" wystpuje.
Jednake, tumacz z Septuaginty wola dla l-choszve uy okrelenia od sowa eu-
labeomai, oznaczajcego "by uwanym, troszczcym si", i wobec tego byoby: "zwa
ajcych na Imi Jego".
Ale ju inaczej bdzie w przypadku Kaznodzieji (Koh. 7.25), gdzie pisze si do
sownie: "zwrciem si ku sobie i sercu mojemu, ku poznaniu i ku badaniu, i zapyty
waniu mdroci i wyliczenia (=cheszbon)", co w Septuagincie przetumaczono jako:
"Ja i moje serce obszedem wok, aby pozna i zbada, i poszukiwa mdroci i wyli
czenia (=sofian kai pfeson)". I analogicznie w Koh. 7.27 mamy "... jedno przy jednym
ku odkryciu wyliczenia (=cheszbon)...".
Dlatego wanie rabini, piszcy o metodach numerycznych sucych do objania
nia semantyki biblijnej, uywali terminu cheszbon dla gematrii w cisym tego sowa
znaczeniu, co dao mi asumpt do posuenia si wyraeniem cheszbon (=366) ha ( = 5)
devarim (=256) = 627; mj SP na to si powouje, troch sobie przy tym ironizujc.
Przypuszczalnie dopiero pniej zaczto uywa sowa pochodzenia greckiego (ra
czej chodzi o grammateia, a nie geometria, jak to podaje SP), zapisane po hebrajsku dla
oznaczenia caoci procedur gematrii: gemathrioth - 678. Natomiast pisownia dla licz
by pojedynczej bya rozmaita, albo hebrajska, albo zarameizowana. W kadym razie,
czsto uywano wanie gemathrioth.

FRONDA 17/18
432
Wwczas otrzymujemy nastpujce rwnowanoci: 678 = middah (=49) b (=2)
cheszbon ha devarim ( = 627) = emeth (=441) ha (=5) devar (=206) jhwh (=26) = de-
var (=206) b (=2) tanakh (=470=et/i) = sefirah (=355) b (=2) divre (=216) ha (=5)
jamim (=100) = middoth (=450=demutfi) b (=2) tzofen (=226=tzafun) = teum
(=447=teom) /ia (=5) tzo/en (=226) = l ( = 30) feetrn- (=422) tzofen (=226) = c/te-
szbon (=366) fta (=5) maamar (=281) jhwh (=26) = temunah (=501) b (=2) me/it-
za/i (=175) = chiddah (=27) b (=2) targum (=649), a wszystko to znaczy: "miara
w rachubie stw", "prawda (lub: "ktra") Sowa Paskiego", "Sowo w Biblii (hebraj
skiej tj. "w czasie")", "liczba (lub: "wyliczanie") w Ksidze Kronik" (co oznacza po he-
brajsku "histori", dost.: "sowa dni"), "miary (a zarazem: "podobiestwo") w kodzie
(=skarb!)", "symetria (te: "koordynacja", albo "bliniak"!) kodu", "kod dla pisma",
"rachuba wypowiedzi Paskiej", "podobiestwo ("reprezentacja") w metaforze" i na
koniec "zagadka w tumaczeniu". Tu wypada doda, e tanakh, to notarikon uywany
przez rabinw dla okrelenia ich kanonu biblijnego, od sw torah, neyiim (= "proro
cy"), ketavim ( = "pisma"), oraz, e sefirah =355 o sensie "liczby" wystpuje wanie
w sawetnym Drzewie Sefirotw. Jej warto 355 przynosi sowo: machszavah (te od:
chaszav\) - "myl, plan" i wyraenia biblijne: orach (=209) olam ( = 146) - "cieka
odwieczna", neeman (= I41=maleakhim) ruach (=214) - "duch wierny" (albo: "anio
w, posacw"). A jak si gemathrioth maj do pojcia midrasz (=544) - "objanie
nie, komentarz, interpretacja"? Ot tak, e: 678 = midrasz (=544) ha ( = 5) nata
(=129=taan), czyli, e chodzi o "midrasz, ktry zasadza (ustanawia, ustala)", albo
o "midrasz, ktry pozywa do sdu". Zapamitajmy t ambiwalencj!
No c, zapewne, SP uzna to wszystko za czysto przypadkowe koincydencje, a co
wicej bdzie si wybrzydza! nad wprowadzeniem sw pozabiblijnych, tj: tanakh, tzo
fen i sefirah. Ja jednak nie zawahaem si nimi posuy, podobnie jak gemathrioth, bo
tak mi si akurat spodobao. Rzecz w tym, e uycie ich w w/w rwnowanociach
wprowadza ewentualno sugestii, e procedury gematrii mogy suy do skoordyno
wania kodu biblijnego, a same kodem nie s w wszym tego sowa znaczeniu, a rw
nie, e ma si do czynienia z powizaniami ich z histori.
Jakby nie byto i abstrahujc od wszystkich ukazanych wyej zalenoci gematrycz-
nych, a opierajc si o same teksty, stwierdzenie SP, e: "...prorocy (...) nie wspomnie
li ani razu o adnych ukrytych kodach (s. 56)", jest nieprawdziwe!
Jest ono szczeglnie nieprawdziwe w odniesieniu do chrzecijaskiej czci Biblii,
bo w Apokalipsie najwyraniej chodzi o problem gematrii imienia 666, a w. Jan na
zywa t ksig "proroctwem"!

ZIMA-1999
433
Nastpnie chciabym jak najmocniej podkreli, e to ja wanie dobitnie ostrze
gem siebie i innych przed niebezpieczestwami zastosowa gematrii w hermeneuty
ce biblijnej o czym ani sowa nie ma u SP. A przecie napisaem o tym w przytoczo
nym przez niego opracowaniu (FRONDA 7, 1996, op. cit.).
Nie pozostaje mi wic nic innego, jak powrci do tego opracowania, za co prze
praszam moich poprzednich czytelnikw, ale licz na nowych...
Ot odpowiedni fragment mojego tekstu mwi co nastpuje:
"Gematria wic, to badanie konsekwencji przeniesienia pola semantycznego so
wa, lub caego wyraenia w pole semantyczne innego sowa lub wyraenia, bdcego
wynikiem (chodzi o przeniesienie) utosamienia przez rwno wybranych wskani
kw wartoci numerycznej litero-cyfr zapisu sownego. (...) w gematrii zachodzi nie
wtpliwie metaforyzacja, bo rnie zapisane sowa, o rnym brzmieniu i znaczeniach,
s ze sob analogizowane przez w/w gematryczn rwnowano. Jednake trzeba so
bie naleycie zdawa spraw z tego, e taka metaforyzacja wymaga interpretacji, ktra
powinna by kierowana zaoeniami wstpnie przyjtego rozumienia doktryny Biblii,
oraz jej kontekstami, w ktrych porwnywane sowa wystpuj.
Relacje interpretacyjne mog by przy tym najrniejsze, zawierania w sobie, po
wodowanie czego, czy odwrotnie, podleganie czemu, odwzorowania zwierciadlane
go, synchronizacji itd. itd.
Otrzymanie danej rwnowanoci gematrycznej jest faktem intersubiektywnym,
ale wybr wskanikw numerycznych zapisu sownego, i oczywicie, jej interpretacja,
maj charakter subiektywny.
Nawet jednak jeli kto uwaa, e metaforyzacja gematryczn prowadzi do
czysto przypadkowych zbienoci, a wic, e mog si pojawia z rwnym prawdopo
dobiestwem zarwno semantycznie i doktrynalnie sensowne, jak i bezsensowne rw
nowanoci, to nie wyklucza to ewentualnoci, e mogy one by wykorzystywane
w redagowaniu, albo ukadaniu tekstw biblijnych3, czy komentarzy do nich (...). Wy
pada zauway, e stosowanie gematrii jest zajciem doktrynalnie wysoce niebez
piecznym, ale trudno oprze si pokusie badania t drog potencjau semantycznego
Biblii (s. 385-386)".
Zapytuj SP: czym rni si moja krytyczna ocena gematrii, cakowicie przez nie
go pominita, od wywodu, ktry on sam przedstawi? Odpowiadam: niczym, tyle, e
mj wywd zosta treciwie i precyzyjnie napisany.
Tu musz te stanowczo zanegowa stwierdzenie SR jakoby przyjta przez niego
definicja gematrii "mwi zasadniczo to samo", co moja. A sformuowanie SP brzmi:

434 FRONDA 17/18


"...jest to sposb interpretacji siowa lub grupy stw, przez odwoanie si do tzw. war
toci liczbowej liter siowa te tworzcych (s. 45-46, op. cit.)".
Ot, prosz SR gematria wanie nie jest "sposobem interpretacji", bo ta przycho
dzi z zewntrz, za gematria dostarcza tylko danych badawczych przeniesienia metafo
rycznego. Przedtem zreszt szeroko rozpisuj si, w oparciu o teksty biblijne, na temat
metafory i metaforyzacji, o czym ani sowa (rzecz jasna!) nie ma w tekcie SR
Ale nie do tego! SR cytujc (tylko!) cz moich stwierdze nt. cheszbon ha deva-
rim - "rachuby sw", wymienia sowa, wynikajce ze wstawienia w warto zewntrz
n tego wyraenia imienia Jeszua, czyli: omer - "sowo, mowa", immer (ar.) - "baranek",
mare (ar.) - "pan", metzuah - "udrka", mutzaah - "rura" (w sensie przewodu u Za.
4.2 (co raczy pomin SP)), chargol - "szaracza" (jeden z jej rodzajw)."
Poczem SP napisa ironicznie: "Ze skromnoci mistrza A. Wierciski stwierdza: No
c, tylko "szaracza" nie bardzo tu pasuje, cho jako symbol mnogoci czego (co zjada
i samo jest zjadane) daoby si jako zinterpretowa. A swoj drog metafora szaraczy
pustoszcej yzne pastwiska Sowa Boego jest metafor godn zastanowienia (s. 54)".
Jeli idzie o to ostatnie zdanie SR to mog powiedzie, e owe pastwiska zapewne
s uyniane przez egzegetyczne wywody fundamentalistw.
Natomiast pierwsze stwierdzenie SP o "skromnoci mistrza" jest po prostu faszy
we, poniewa byem akurat nieskromny (takim wanie czowiekiem jestem, ale za to
do pracowitym...) i wcale nie przerwaem swego objaniania, lecz kontynuowaem je,
jak nastpuje: "Dlaczego podkreliem w nawiasie to "jedzenie"? Ot dlatego, e w Bi
blii prorok "zjada" (tzn. asymiluje) zwj ksigi (por. Ez. 2.8.-10; 3.1-3; Obj. 10.10-11.).
Gematrycznie sprawa si od razu wyjania, gdy: 78 = megillah = lacham = lechem =
ugah = chaom, czyli "zwj", "zjada", "chleb", "placek", "wizja senna", to rwnowa
noci. Na dokadk dopowiem, e szaracz jadano w miodzie (czyni to np. wielki pro
rok esseski - w. Jan Chrzciciel), a w wyej cytowanych tekstach z Ezechiela i Apoka
lipsy tak wanie smakuje na pocztku "jedzony" zwj (s. 394, op. cit.)."
Wszystko to zostao cakowicie pominite przez SR no bo wtedy trudno byoby so
bie poironizowa...
Przy tej okazji rozwa zarzut SR e te same sowa mog mie w Biblii (a dopo
wiem: i poza ni) rozmait pisowni, jak np. dor - "pokolenie e t c " , z waw i bez waw
(taki przykad poda SP), co zwiksza dowolno wyboru w rwnowanoci gema-
trycznej. W zwizku z tym odpowiadam: obie te formy zapisu s wane (jeli wyst
puj w standardowym wydaniu Koren), ale wypada si posuy przede wszystkim
tym, ktre zdecydowanie przewaa, co nie wyklucza posuenia si i drugim. 4

Z I M A - 1 9 9 9 435
Jeli za idzie o zapis gilgul - "toczenie si, obracanie; reinkarnacja", bdce sowem
pozabiblijnym, ale w Kabale uywanym, to naley korzysta z ustale sownikowych,
a tam jest zawsze pisane bez jod, co zreszt dotyczy bardzo wielu sw z dwikiem ")".
Dopiero w latach siedemdziesitych, niektrzy autorzy sownikw zaczli tu i wdzie
uwzgldnia w pisowni matres lectionis (np. Sownik New Bantam - Megiddo z 1975 r.
i pniej).
Natomiast, co si tyczy zapisu hebrajskiego "Jana Chrzciciela", to moe on wyst
powa tylko w formie jochanan ( = 124) ha ( = 5) matbil ( = 91) = 220, ktre to wyra
enie jest z poza powierzchniowego tekstu Biblii hebrajskiej, co zupenie nie powinno
dziwi, skoro jego posta zjawia si dopiero w Ewangeliach.
Jeli wic chce si uj j w gematrii, majcej za podstaw sownictwo hebrajskie,
to trzeba si posuy zapisem wyej podanym.
A w ogle, kiedy si pragnie z jakich powodw uzyska rwnowano gema
tryczn, w ktrej takie, czy inne pojcia daj si wyprowadzi jedynie w sowach w Bi
blii nie wystpujcych, to wypada si posuy ich zapisami sownikowymi, zwracajc
przy tym baczn uwag na unikanie (jeli to moliwe) zapoycze z innych jzykw.
Powtarzam przy tym wszystkim jeszcze raz: kardynalny grzech dowolnoci inter
pretacyjnej tekstu biblijnego obcia zarwno gematri, jak i wszelkie inne sposoby je
go ujmowania, poczwszy od zwykego, jzykowego odczytu sw (przecie nawet one
same nie zawsze s jednoznaczne, a w tumaczeniu na inny jzyk sprawa si jeszcze
bardziej komplikuje).
Nie mam rwnie wtpliwoci (ktre wczeniej od SP jasno wyraziem), e gema
tria niesie z sob wysoki stopie dowolnoci interpretacyjnej, skoro ustala ona prze
niesienie metaforyczne. Tak sam miar powinno si jednak stosowa do wszelkiej
metaforyzacji w Biblii wystpujcej (nawet Jezus Chrystus tylko cz swoich metafor
objania i zapewniam SR e nie cakowicie...) w jej tekcie powierzchniowym, a te
w hermeneutyce wszelkich podanych tam symboli ikonicznych, numerologicznych,
czy postaci i sytuacji typicznych.
I mimo tego, wszyscy czytelnicy Biblii, ktrym bardzo na sercu ley dotarcie do jej
struktury semantycznej, bd si posugiwa wszelkimi moliwymi metodami, wyst
pujcymi w tradycji ydowskiej (Nard Wybrany w swoim czasie po prostu y Bibli)
i chrzecijaskiej.
Wracajc znw w tej mierze na grunt Kocioa, chciabym tu odnie si do ob
szernego i piknie napisanego dziea Clausa Schedla ("Historia Starego Testamentu",
t. 1-5, Tuchw, 1996), profesora biblistyki i jzykw orientalnych, najpierw na Uni-

43g FRONDA 17/18


wersytecie Wiedeskim (od 1947 r.), a potem na Uniwersytecie w Grazu (od 1969 r.),
gdzie byt te dziekanem Wydziau Teologicznego.
Nie wahat si on zaangaowa w jeszcze bardziej subteln analiz numerologicz-
n samej struktury tekstu werbalnego Biblii, i to w powizaniu nie tylko z gematria,
ale nawet z astronomicznymi cyklami kalendarzowymi.
Dokonuje on podziau poziomego liczebnoci sw, wystpujcych w poszczegl
nych wtkach tematycznych, skrzyowanego z podziaem pionowym na 3 czci, tj.:
"opowiadajcej (O)", "wprowadzajcej (W)" i "mowy bezporedniej (M)". Np., biorc
pod uwag wtki Raju, Upadku i Raju Utraconego, mamy 320 sw w sekwencji M, co
Schedl tak komentuje: "Cakowita liczba sw tej sekwencji wynosi 320. Ma ona pro
ste odniesienia do 32 cudownych drg mdroci" (Boe! Przecie to cytat z sefer ha
jetzirah, napomknitej przez SP! A.W.), wedug ktrych wszystkie rzeczy zostay
stworzone. Zaczone tu 4 mowy zalene podnosz liczb sw do cyklicznej liczby dni
w roku ksiycowym - 350 (t. 1, s. 287-288)".
Albo np. w stosunku do wieku narodzin toldoth patriarchw przedpotopowych,
autor nasz pisze m.in.: "Tu znw odkrywamy podobny i prosty klucz interpretacyjny
(...) Najpierw musimy wzi pod uwag sze jednostek wyszych od 0; s nimi
5 + 5 + 2 + 5 + 7 + 2=26. Ta fundamentalna liczba caego tekstu genealogii na liczbow
warto Boego imienia JHVH (26). Ta sama liczba okrela wic wiek ojcostwa Ada
ma (130=5x26)" (t.l, s. 314).
Itd., itd., do przodu i do tylu ..
A teraz specjalnie (ewentualnie) niespodzianka dla SP. Ot, Ojciec Claus Schedl
byl zakonnikiem do koca swego ycia, a w tym redemptoryst i ksidzem, wywico
nym w 1939 r.
Jego za dzieo wydali Ojcowie Redemptoryci w Tuchowie, z imprimatur Ojca
Prowincjaa Leszka Gajdy z dn. 25.10.1994 r..
A moe nie podoba si nazwisko Ojca Schedla?
Jeli nie, to spiesz donie, e inny wybitny biblista i znawca problematyki qum-
raskiej, ks. Stanisaw Mdala, prof. Akad. Teolog. Kat. w Warszawie, te si nie wa
ha wzi pod uwag zalenoci gematrycznej, tak piszc w znakomitej swej analizie
Ewangelii w. Jana ("Ewangelia w. Jana. Listy Powszechne. Apokalipsa", w: "Wpro
wadzenie w myli i wezwania ksig biblijnych", 10, ATK, 1992, W-wa):
"Prawdopodobnie liczba 153 przy cudownym polowie ryb ma znaczenie symboliczne.
Moe by ona sum kombinacji liter hebrajskich, ktre tworz wyraenie kehal ha ahabah
- "spoeczno (czyli Koci) mioci" albo benej ha - elohim - "Synowie Boy" (s. 21)."

ZIMA-1999 437
Oczywicie sensy obu wyrae przekadaj si na siebie, ale ja wol "Synw Bo
ych", co opublikowaem zupenie niezalenie na rok przedtem. Przecie apostoowie,
to "rybacy ludzi" bdcy "sprawiedliwymi" - tzaddiim, a tzadde, to "hak rybacki"
i imi litero-cyfry 90.
Czy u PS, zarwno ks. Prof. Schedl i ks. Prof. Mdala, a take ich wielcy poprze
dnicy w Kociele, nie zasuyliby na miano "ambasadorw gematrii"?
Kiedy cytuj tutaj przykady wypowiedzi kocielnych egzegetw, to nie chodzi mi
o to, czy maj oni racj, czy nie, ale o to, e w ogle gematria i gbiej ujta numero
logia symboliczna, a te noratikon, byy brane przez nich w rachub. Prawd jest jed
nak rwnie to, e tego rodzaju prby hermeneutyczne s w Kociele, statystycznie
rzecz biorc, bez porwnania rzadsze, ni w egzegezie ydowskiej. Ale wystpuj od
zarania dziejw Kocioa do dzi, i witym obowizkiem SP byo swoich czytelnikw
o tym poinformowa!
Mam nadziej, e zarazem uzasadniem, dlaczego ulegem (m.in.) pokusie stoso
wania gematrii w moich wasnych prbach hermeneutycznych.
Tu jest dobre miejsce, by powrci do sw Jezusa Chrystusa z Mt. 13.52 n/t wy
dobywania ze skarbca "nowych i starych rzeczy" przez uczonego w Pimie, ktry sta
si uczniem Krlestwa Niebios, podobnym do gospodarza, wydobywajcego je ze swe
go skarbca.
Tak wic, "Krlestwo Niebios", to malkhuth (=496) ha (=5) szamajim (=390) =
891, "uczony w pimie i ucze", to sofer (=346) we ( = 6) limmud ( = 80) = 432,
a "podobny do gospodarza", to domeh ( = 55) / (=30) baal (=102) beth (=412) = 599.
Wobec tego, "nowe i stare rzeczy" - chadaszoth (=718) we (= 6) jeszanoth ( = 766)
= 1490 = 599 + 891 = 2 +160 + 297+432 + 599. Co znacz liczby 2+160+297? Ot
mog one przynie wyraenie: b (=2) tzelem (=160) otzar (=297) - "na obraz skarb
ca" a ten, jak ju wiemy zawiera w sobie devar (=206) ha (=5) elohim (=86) = 297
- "Sowo Boe" (albo: "ktre Bogiem").
Oczywicie, tene "skarbiec", jako "Sowo Boe" to zarazem devar (=206) adonaj
( = 65=hekhal) jhvh ( = 26) - "Sowo Adonaj Jhvh", czy te - "Sowo wityni ("paa
cu") Paskiej".
Jeeli za od 1490 odejmie si najtypowsze wyraenie devarjhwh = 232, to reszt
bdzie 1258.
C znaczy ta ostatnia warto liczbowa, skoro wiadomo, e Sowo Paskie, tj.
tekst biblijny by nie tylko recytowany, lecz rwnie zapisywany literami alfabetu,
ktre od pewnego czasu byy zarazem wartociami liczbowymi?

438 FRONDA 17/18


Dokadnie tak si wanie okae, gdy 1258 = othioth (=823) ha (=5) misparim
(= 430) - "litery, jako liczby". Relacj midzy "liter" - ot/t (=407=tevah), a "liczb"
- mispar (=380), wyznacza rwnowano: 407 = jahad (=22) ha (=5) mispar
(=380), w ktrej jahad, to "jednoczy si, czy si, jest razem" a tevah (= oth), to nie
tylko "arka" (Noego, albo dka trzcinowa Mojesza Niemowlcia na Nilu), lecz tak
e "sowo pisane" w hebrajskim pozabiblijnym. Oczywicie, rwno pozostanie przy
odwrceniu tego wyraenia, tzn. mispar ha jahad.
Oglnie biorc, othioth = 823 = laszon (=386) ha ( = 5) tevel (=432) - "litery",
to "mowa ("jzyk") wiata" (a moe lepiej: "okrgu wiata"?).
Jednake "wiat", jako tevel, zawiera w sobie "dualno, dwoisto" - zugijuth =
432, od sowa zug - "para"; czyli chodzi o "sparowanie". Dalej te bdzie, e othioth
= 823 = kethav (=422) l (=30) ha ( = 5) cheszbon (=366), tj., e "litery" stanowi
"pismo dla wyliczenia ("rachuby"), a cheszbon, jak ju wiemy tyczy si "Imienia (a za
razem "Ksigi") Jhwh" - szem (=i40=sefer) jhwh (=26) = 366.
Niestety, owa "dualno" w "wiecie" ma take sens jak najoglniejszy i odnosi si
do wszelkich par przeciwiestw, poczwszy od dobra i za, poprzez prawd i fasz oraz
pikno i brzydot, po np. mczyzn i kobiet, by wymieni te najbardziej klasyczne.5
Dlatego gematrioth = 678 = omer (=241) ha ( = 5) zugijuth (=432) - "mowa du
alnoci ("sparowa")".
I nic si nie da na to poradzi, bo to, co stworzone jest "sparowane" w przeciwie
stwa, o czym wielokrotnie jest w Biblii mowa (por. np. cytacje z mojego opracowania
we FRONDZIE, 7, 1996, s. 395). Inaczej nie byoby zmiennoci w czasie -procesual-
noci. Kto nie potrafi si rozeznawa w tych "zdwojeniach" w gematrii, ten naraony
jest na pogrenie si w odmcie interpretacyjnym.
W zwizku z tym wypada przytoczy suszn uwag SR e: "Kiedy zwolennicy sa-
mozwaczego mesjasza Shabbetai'a Zeviego (1626-76) udowodnili jego bosko za
pomoc gematrii, jego przeciwnicy t sam gematria wykazali, e imi S. Zevi jest
identyczne z duchem kamstwa" (s. 59). Przedtem SP powouje si na Abrahama ibn
Ezra (1089-1164), jako zagorzaego przeciwnika gematrii.
Do tego trzeba dorzuci z Talmudu jeruzalemskiego (Berakhoth II, 5a) przykad
sporu dwch rabinw o to, czy syn Judy Gaulonity, imieniem Menachem, mgby by
uznany za Mesjasza. Chodzio o to, czy Mesjasz powinien nazywa si menachem -
"Pocieszyciel", czy tzemmach - "latorol". Pogodzili si jednak, poniewa i menachem
i tzemmach maj gematrycznie tak sam warto 138. Tu dodam, e oba te terminy
funkcjonuj w Biblii w zwizku z Mesjaszem, a gdyby uwzgldnili wszystkie pojedyn-

ZIMA1999 439
cze sowa o tej wartoci w Biblii wystpujce, to dostaliby ben (=52) elohim ( = 86) -
"Syn Boy", oraz wspania narracj z nich zoon, mwic o inicjacji mesjanistycz-
nej. Chciabym od razu podkreli, e wbrew "tomistycznym arystotelikom", dla mnie
Jezus Chrystus to nie Osoba - Rzecz, lecz proces ontogenezy, w ktrego ludzkiej stro
nie etapowo przejawia si wanie osoba Mesjasza, jako Syna Boego. A co do wege
tatywnych imion Mesjasza, to z dwch podstawowych, wymienionych przez Izajasza
przy okazji "pnia Iszajego (= "Istniejcego" - ojca Dawida)", tj. choter "rdka" - net-
zer "ga", wanie to drugie zostao skojarzone z Jezusem, jako Jezus Nazareski, co
wicej, mieszkajcym od dziecistwa w Nazarecie - natzereth. Kiedy za prorok mwi
0 narodzinach w Bethlehem, to stosuje imi immanuel (=c/ elion =197) - "Bg z na
mi" = "Bg Najwyszy". Wiemy ju, e netzer = 340 = szem = sefer itd. itd.., czyli,
e odpowiada "imieniu, ksidze e t c " . Od razu te si okae, e netzer = 340 = imma
nuel (= 197) ha (=5) ben elohim ( = 138 = menachem = tzemmach). W tym zakresie
nie ma wic kwestii, e imi netzer zbiera w sobie pozostae imiona. Gdyby za teraz
wprowadzi je w "Jezus Chrystus" -jeszua (=386) ha (=5) maszijach (=358) = 749,
to otrzymamy nastpujce rwnowanoci: 749 = netzer (=340=szem) ha (=5) qo-
desz ( = 404) = choter (=217) walad (=40) b (=2) bethlechem (=490) = basar ( = 502)
we (=6) dam (=44) immanuel (= 197) = immanuel (197) J (=30) malkuth (=496)
jhwh (=26) = immanuel (= 197) b (=2) neszer (=550=szamir), czyli, e "Jezusa
Chrystusa" ma netzer, jako "imi wite", a jako "rdka narodzona w Betlejem"
przedstawia sob "Ciao i krew Boga z nami", "Boga z nami dla Krlestwa Paskiego"
1 "Boga z nami w orle", albo "diamencie"? Dlaczego w "orle", albo "diamencie"? Na
razie tutaj udziel odpowiedzi tylko w odniesieniu do "ora". Ot, Chrystus jako orze
wyprowadza z "podziemia" dusze sprawiedliwych w czasie po swojej mierci, a przed
zmartwych wstaniem, o czym mwi sztuka sakralna. Co do "diamentu" za, to niech
czytelnik zapozna si rozdziaem II, z czci II mojej ksiki ("Magia i religia. NO
MOS, Krakw, 1994; "Kamie - Mesjasz i Bg", s. 207-232).
Tak, czy owak, wyej podane rwnowanoci, znakomicie ilustruj tez, e netzer,
jako imi mesjaskie, idealnie si nadawao do przyjtych w sownictwie hebrajskim
okrele -jeszu ha notzri i natzruth, od Jego rodzinnego miejsca natzereth.
Z drugiej jednak strony, Jezus Chrystus, poprzez wzicie na siebie brzemienia
grzechw ludzkoci, z grzechem pierworodnym na miejscu naczelnym (cho sam by
bezgrzeszny), musi mie jakie odniesienie do tego faktu. Gematria udzieli tu w naj
prostszym ujciu dwie odpowiedzi: 749 = laszon ( = 386) ha (=5) nachasz (=358) =
edem (=144) ha (=5) szeer (=600) = daath (=474) ha (=5) ra (= 270) - "mowa

44Q FRONDA 17/18


wa", "pocztek kamstwa" i "poznanie zla". Jeeli odwrci trzecie wyraenie, to
sens ulegnie zmianie, bo moe by wtedy: "zlo gnozy".
Jeszcze lepiej ca t kwesti "dualnoci" w gematrii (i w wiecie w oglnoci) na
wietla rwnowano, przytoczona przez innego przeciwnika stosowania jej proce
dur, tj. El Medigo, a mianowicie, e Bereszith = 913 = szawe (=307) u (=6) szeer
(=600) - "W pocztku" s "fasz i kamstwo".
Bereszith, to pierwsze wyraenie caej Biblii i tytu I-szej ksigi mojeszowej Tory, a
take nazwa dawnej szkoiy mistycznej w judaizmie; wiele napisano o Bereszith w Kabale.
A tu masz, taka fatalna rwnowano!!!
Jeeli jednak uwiadomimy sobie, e Bereszith jest "pocztkiem wszystkiego, co
stworzone", a co stworzone musi by "dualne", to oczywicie w sposb konieczny
znajd w nim swoje miejsce wszelkie przeciwiestwa, a pord nich rwnie "faisz,
kamstwo, zwiedzenie" itp., ktrych rdem jest Szatan ze swymi demonami.
Znajcy si na rzeczy interpretator wemie pod uwag i drug stron medalu i za
pyta si o "prawd" w relacji do Bereszith. Wwczas znajdzie on, korzystajc z rnych
moliwoci gramatycznych, e: 913 = emeth (=441) ha (=5) netivah (=467) = emeth
(441) b (=2) eth (=470=tanakh) = teum (=447) olam (=146) ha (=5) jetzirah
(=315) = tekhunah (=481=toa/i) zugijuth (=432) = ledeth (=434=deleth) ha (=5)
daath (=474=arbaah olamim) = bara (=203) elohim (=86) eth (=401) ha (=5) be-
riah ( = 218), a bdzie to wszystko znaczy: "prawda cieki", "prawda w czasie"(zara
zem "w Starym Testamencie"), "symetria wiata ksztatowania", "siedziba (te: "po
mieszczenie") dualnoci", "narodziny poznania (i czterech wiatw"!)", a wreszcie po
prostu: "Stwarza Bg kreacj".
Zgodnie z tym, reszith = 911 = daath (=474) ha (=5) zugijuth (=432) = b (=2)
tzelem (=160) jeszua ha maszijach (=749), za 913, to jeszcze guf (=89) ruchani
(=274) jeszua (=386 = /aszon) ha ( = 5) neudah (=159). Mamy przeto tutaj: "Pocz
tek", to "poznanie ("wiedza") dualnoci", "na ("przez, w") obraz Jezusa Chrystusa",
za "w pocztku", to jeszcze "ciao duchowe Jezusa Chrystusa (albo: "mowy"), ktre
punktem".
Jak dobrze wiadomo w. Pawe w swym kosmicznie ujtym Chrystusie, uznaje go za
"obraz Boga Niewidzialnego", w ktrym, poprzez ktrego, i dla ktrego - wiat zosta
stworzony. Na temat za ostatniej z w/w rwnowanoci rozwiodem si nieco w roz
dziale XII mojej ksiki "Przez wod i ogie" (NOMOS, Krakw, 1996, s. 199-238).
Skoro ju wspomniaem te ksik, ktra m.in. dotyczy zastosowania gematrii do
problematyki narodzin Chrystusa, to powoam si na jeszcze jedn moja wypowied

ZIMA-1999 441
o zagroeniach, jakie one ze sob nios: "Trzeba wic zaj si narodzinami Jezusa
Chrystusa jako kwesti poredni, przy czym czytelnik musi pamita, e nawet dua
liczba zadziwiajcych zgodnoci z oczekiwaniami, uzyskanych za pomoc procedur
analogizujcych, nie stanowi dowodu i przypomina domek z kart, ktry moe zburzy
jeden sprzeczny z nimi, twardo ustalony fakt rzeczywisty (s. 167)".
Ale powrmy do Bereszith i prawdy w nim zawartej, eby wykorzysta jeszcze
jedn zaleno gematryczn, uzyskan przez l - "dla, ku, jako e t c " .
Wtedy bdzie, e 913 = emeth (=441) li (=30) lev ( = 32) szomea (=410), co zna
czy: "prawda dla serca rozumnego". Jest interesujce, e nie ma w Biblii hebrajskiej
adnego pojedynczego sowa o dopeniajcej wartoci 442. W swoim sowniku gema-
trycznym znalazem jedynie w/w wyraenie. Gdzie ono wystpuje?
Ot w probie Salomona, skierowanej do Pana, o pozyskanie mdroci:
1. Kri. 3.9: "Daj przeto twemu sudze serce rozumne, aby umia sdzi twj
lud, rozrnia midzy dobrem i zem, inaczej bowiem, kt potrafi sdzi ten twj
ogromny lud?"
Na co Bg odpowiada:
1. Kri. 3.13: "Przeto uczyni zgodnie z twoim yczeniem: Oto daj ci serce
mdre i rozumne, e takiego jak ty jeszcze nie byo przed tob, i takiego jak ty
rwnie po tobie nie bdzie".
A dalej:
4.29: "Dat te Bg Salomonowi bardzo wielk mdro i roztropno, nadto ro
zum tak rozlegy jak piasek nad brzegiem morza".
30: "A mdro Salomona przewyszaa mdro wszystkich ludzi (jest: "synw")
Wschodu i ca mdro Egiptu."
32: "Uoy on trzy tysice przypowieci i tysic pi pieni".
Niestety, Salomon, mimo caej swej mdroci przekroczy przykazania Pa
skie, co cigno na niego i Izrael przykre konsekwencje. Uwaam, e nawet wielkie
poznanie nie musi gwarantowa witoci. Ale i odwrotnie, prowadzenie witobliwe
go ycia, nie musi prowadzi do rozlegej wiedzy.
W kadym razie, z podanych wyej sformuowa biblijnych, da si wypro
wadzi fascynujce rwnowanoci (jakie to jednak czste zjawisko!), np. takie, e:
szelszet (=1030) alafim (=161) maszal (=370) we (=6) szir (=510) chamiszah
( = 353) we ( = 6) a/e/( = 111) = 2547 = midrasz (=544) szlomoh (=375) kol (=50)
chokhmath (=468) bene (=62) edem (=144) we (=6) kol (=50) chokhmath (=468)
mitzrajim ( = 380), przy czym: midrasz szlomoh = 919 = midrasz ha maszal = b mit-

442 FRONDA 17/18


zwoth szlomoh, czyli, e: "trzy tysice przypowieci i tysic pi pieni", to "komentarz
(lub: "wyjanienie") Salomona caej mdroci synw Wschodu i caej mdroci Egip
tu", za w "komentarz Salomona", to "midrasz przypowieci", w ktrym mieci si:
"w zaleceniach Salomona", co wypadaoby umieci wtedy na kocu zdania.
Albo te, e: szefeth (=389) / (=30) ha (=5) Mn (=62) bein (=62) tov (=17)
( (=30) ra ( = 270) = 865 = binath (=462) jhwh (=26) b (=2) szlomoh (=375), tzn.,
e: "rozrnienie (lub: "osd") midzy dobrem i zem" umoliwia "rozumienie Pa
skie u Salomona".
Jest take interesujce, i lev (=32) chakham (=68) we ( = 6) nabon (=108) - "ser
ce mdre i rozumne", odpowiada sw wartoci 214, czyli ruach - "duchowi", i wobec
tego ruach szlomoh = maszal ( = 370) lev (=32) ha ( = 5) chakham (=68) we (=6) na
bon (=108) - "Duch Salomona" wyraa si w "przypowieci serca mdrego i rozum
nego". Ale jaka jest warto sumaryczna kadego z tych dwch wyrae? Ot wyno
si ona 589, co si rwna middah (=49) we (=6) mispar (=380) we (=6) moznajim
(=148) - "miara i liczba i waga"!
Wraz z tym okreleniem znalazem si znw w ogniu krytyki mojego SP, ktry chy
ba po prostu nie zrozumia tego, co napisaem o "mierze, liczbie i wadze". wiadcz
o tym nastpujce sowa SP (s. 55-56): "Sam tekst biblijny nie daje adnych podstaw
do tego, by autorzy ksig znali, stosowali czy zalecali taki sposb egzegezy. (Interpre
tacja fragmentw Syr. 1,2: piasek morski, krople deszczu i dni wiecznoci kt moe po
liczy, mwicego o potdze Boga, czy te Mdr. 11,20: ale wszystko urzdzi wedug
miary i liczby i wagi, ktra w kategoriach filozofii hellenistycznej wyraa podobn ide
- jako dowodu biblijnego na korzy gematrii jest powan manipulacj tekstem, in
terpretowanym wedug przyjtych zaoe)."
Po pierwsze, SP pomin (jak zwykle!) niewygodne zdanie kosmogoniczne, ktre
poprzedza Mdr. 11.20, a ktre ja zacytowaem ("Nie sprawiao bowiem trudnoci Twej
wszechmocnej rce, ktra stworzya cay wiat z bezksztatnej materii" (Mdr. 11.17)),
a po drugie, w zwizku z tymi tekstami napisaem, co nastpuje: "Zanim jednak przej
d do kwestii metaforyzacji gematrycznej, to chciabym przedtem rzuci myl, ktra
moe si okaza szokujca dla pewnych osb. Ot stwierdzam, e model matema
tyczny jakiego systemu empirycznego, ktrego takie czy inne wasnoci zostay zmie
rzone, jest niczym innym, jak wanie najbardziej abstrakcyjn metafor, wyraon
w znakach symbolicznych matematyki. Jest to metafora najbardziej precyzyjna z nam
znanych i operacje na modelu matematycznym, zgodnie z dedukcyjnymi reguami ma
tematyki, mog umoliwi wykrycie dalszych wasnoci zmierzonego obiektu, ktre

ZIMA-1999 443
na innej drodze trudno byioby ujawni i uj, a take, przy zmiennej czasu, predykcj
zachowa obiektu w zaoonych uwarunkowaniach. "Znaczenia" systemu empirycz
nego, to wartoci liczbowe rnych jego pomiarw. Model matematyczny zalenoci
midzy elementami jego struktury, polega przecie na analogii, o dziwo, zwykle g
boko sigajcej w natur systemu. Czyby wiat w swej najgbszej istocie mia cha
rakter matematyczny, ktry na zewntrz pojawia si czowiekowi w obrazach zmyso
wych, powizanych z okrelonymi emocjami?" (s. 383-384, FRONDA, 1996, op. cit.).
Nastpnie, po zacytowaniu Syracha (z ktrego pomin jeszcze SP wersety (m.in.)
7-9, a 9-ty tak mwi o mdroci Paskiej: "On j stworzy, przejrza, policzy, i rozpo
star nad wszystkimi dzieami") i Mdr. 11.17-22, przytoczyem rwnie pikny, neopi-
tagorejski tekst Nikomachosa z Gerazy, wzity z J. Hani'ego ksiki pt.: "Symbolika
wityni chrzecijaskiej" (ZNAK, Krakw 1994). Gdyby SP zapozna si z t ksik,
to jeszcze mgby tam przeczyta gbok wypowied papiea Piusa XI nt. roli mate
matyki w ujmowaniu wiata (s. 36).
A wanie o t rol matematyki mi chodzi, co jak najwyraniej wynika z tego, co po
wyej przytoczyem, a czego SP zupenie nie zrozumia (albo: nie chcia zrozumie
...?). Tymczasem gematria ma za podstaw najuboszy z moliwych rachunek, polega
jcy na sumowaniu niewielkich liczb cakowitych.
Na tej samej stronie (56) SP jeszcze dopisa: "Gdyby liczba bya kluczem do wa
ciwego rozumienia Biblii, to Jezus, koczc swoje nauki, powinien by mwi: kto
mdry niech liczy zamiast czstego feto ma uszy do suchania, niechaj sucha."
Jaka to demagogia!
Przecie Chrystus wypowiada ustnie swe narracje metaforyczne, a ludzie je wy
suchiwali. Co wicej, to w Objawieniu Jezusa Chrystusa mamy wypowied: "tu po
trzebna jest mdro: Kto ma rozum niech obliczy liczb zwierzcia..." (Obj. 13.18),
czym wyej ju si zajmowaem.
Wreszcie, nie kto inny, lecz wanie Jezus Chrystus w swych przypowieciach
(mona powiedzie: "co krok") posuguje si numerologi symboliczn.
Ze jest taka numerologia w Biblii temu SP nie mg zaprzeczy i powoa si na
liczb 7, "wyraajc ide peni, kompletnoci, a doskonaym przykadem na to jest
dialog Piotra z Jezusem: Panie, ile razy mam przebaczy, jeli mj brat wykroczy prze
ciwko? Czy a siedem razy? Jezus mu odrzek: Nie mwi ci, e a siedem razy, lecz
a siedemdziesit siedem razy (Mt. 18.21-22; s. 60 op. cit.).
Tu zupenie fatalnie zoyo si dla SP, bo akurat tak jest, e 77 to warto sowa me-
lo (40+30+6+1 = 77), ktre znaczy: "penia", bdc odpowiednikiem greckiej pleroma.

444 FRONDA 17/18


Przy tej okazji zapytuj SP, skd wzi warto 240 dla "Drzewa ycia" (s. 54), sko
ro w gematrii hebrajskiej wynosi ona 233 (co jest dokadnie wartoci "Drzewa Po
znania Dobra i Za" = 932), a w greckiej - 1625.
Po tych uwagach, wrc z powrotem do Bereszith ze wzgldu na tradycj ydow
sk, przywoan przez SR i: "Mojesz, aby otrzyma Tor wstpi do nieba, tam
rozmawia! z anioami, a Bg da mu nie tylko tekst ksig, ale take objawi! ukryte
kombinacje liter, ktre ujawniaj inne, nieznane oblicze Tory. Ten tajemniczy klucz
mia by przekazywany przez pokolenia, a Mojesz ben Nahman (Nahmanides) - jed
na z wybitniejszych postaci wczesnej Kabaty -twierdzi!, e wedug tradycji pochodz
cej od samego Mojesza, Tor naley czyta jako zestaw, czy sekwencj imion (...). Jo
seph ben Abraham ibn Gikatilla (1284 - ok. 1325) twierdzi z kolei, e litery s
mistycznym ciaem Boga, podczas gdy on sam jest jakby dusz liter" (s. 49-50). Rw
nie nie ma co si zyma na ascensj Mojesza do nieba, skoro Sw. Pawe znalaz si
w trzecim niebie! W kadym razie powysze stwierdzenia sugeruj nastpujce rw
nowanoci:
Bereszith = 913 = maamaroth (=687=szamajim (=390) we ( = 6) eretz (=291))
1 ( = 30) olamim (=196) = cheszbon (=366) ha (=5) mitzwoth (=542) = dea (=74)
tzofen (=226=tzafun) b (=2) torah ( = 611) = tzofen (=226) b ( = 2) sefer (=340)
moszeh ( = 345) = din (=64=newuah) chokhmath (=468) ha (=5) tzeruf (=376) =
mafteach (=528) ha ( = 5) mispar (=380=raqi/a) = devar (=206) ha (=5) tzelem
(=160) u (=6) demuth (=450) elohim (=86) = szemoth ( = 746=natzruth) l (=30)
abbalah (=137=efohe amen) = tzofen (=226) ha ( = 5) maaseh (=415) merkavah
( = 267) = ruach ( = 214) emeth (=441) b (=2) devarim (=256), co znaczy: "W poczt
ku" (pamitajmy, e to zarazem tytut I Ksigi Mojesza) zawieraj si "wypowiedzi
(te: "nakazy" = "niebo i ziemia") dla wiatw - eonw" (lub: "na wieki"), "rachuba
(-"wyliczenie, plan") nakazw (czy: "przykaza")", "poznanie kodu (= "skarbu")
w Torze", "kod w Ksidze Mojesza", "prawo (albo: "proroctwo") mdroci pocze"
(przy czym, tzerufah, to notarikon, ale chodzi tu o techniczne okrelenie Abulafii w je
go mistyce kombinatoryki liter Imienia), "klucz liczby (te: "firmamentu")", "Sowo,
ktre obrazem i podobiestwem Boga", "Imiona ( co odpowiada "odgazieniu",
a wic "nazareizmowi" = chrzecijastwo w nazewnictwie ydowskim) dla Kabay
(czyli: "przejmowania i otrzymywania" = "Bg Amen")" i na koniec "Duch prawdy
w sowach".
Przytoczyem tak wiele rwnowanoci, drczc zapewne znowu czytelnika, aby
ukaza na wstpie najrniejsze moliwoci kryjce si w Bereszith1.

7.1 M A 1 9 9 9
445
Gdyby za czytelnik zechcia zajrze do Objawienia Jezusa Chrystusa (14.6-7) i po
rwna konkluzj wizji tronowej (w 4.11), to by mial od razu pogld na to, co ozna
cza "Ewangelia Wieczna", ktr ma anio pierwszy, leccy rodkiem nieba.
"Ewangelia Wieczna" - besorath ( = 908) olam (= 146) = 1054 = maleakhim
(=141) bereszith ( = 913) - "anioowie w Pocztku" (i wszystkim, co on zawiera).
Przypominajc sobie Salomona z ca jego mdroci, wiksz jeszcze ni "caa
mdro synw Wschodu i caa mdro Egiptu", mona w tym miejscu podnie, e
kol chokhmath bene edem (=724) we ( = 6) kol chokhmath mitzrajim (=898) = 1628
= midrasz (544) / (=30) besorath olam (= 1054), e stanowi one zatem "komentarz
do Ewangelii Wiecznej".
Zreszt Mojesz przed Salomonem, take pozyska "ca mdro Egiptu", jak
0 tym powiedzia w. Szczepan w swej przedmiertnej mowie:
Dz. 7.22: "Wdroono te Mojesza we wszelk mdro Egipcjan, a by dzielny tak
w sowach, jak i czynach".
A koniec tej mowy, to pene potwierdzenie tego, o czym bya mowa powyej:
Dz. 7.53: "Wy, ktrzy otrzymalicie Zakon (tj. Tor), jak wam go dali anioowie, a nie
przestrzegalicie go" (por. Gal. 3.19).
Ale c mona powiedzie o caej "mdroci Egiptu" z punktu widzenia choby
kilku prostych zalenoci gematrycznych?
Jak wiadomo, jej ubstwionym panem by w Egipcie ksiycowy Dehuti (tj. Toth,
hebr. tuchoth), o ktrym ju nieraz pisaem we FRONDZIE (por. np. 1997 op. cit., s.
367-8). On to by powizany z 4 x 2 dzielnym systemem orientacji w ojcowskiej
otchani Nun, z ktrej wyania si teogonia i caa reszta kreacji. Toth by te panem
swego gwnego nomu kultowego (15-ego!) w Dolnym Egipcie, zwanego Khemenu (=
"osiem"), a przez Grekw -Hermopolis (= "miasto Hermesa", ktrego z Thotem uto
samiali). Zoomorficznymi symbolami Thota by czarno-biay ibis bagienny ( = biblijny
sekhwi) i pawian. Pierwszy odpowiada "mdroci ducha", a drugi "mdroci ciaa".
Tak wic bdziemy mieli, e: kol chokhmath mitzrajim = 898 = tehom (=451) nun
(=106) b (=2) eretz (=291) cham ( = 4 8 = kokhav) = tehom (=451) nun (=106) ha
(=5) sekhwi ( = 336) = ketav (=422) J (=30) maweth (=446) = megillath (=483=moz-
zloth) ovoth (=415) = eth (=470) ha (=5) techijah (423) = tuchoth (=423) ha (=5)
tanakh (=470) = sod (=70) ketav (=422) ha (=5) chartumim (=307) 1 (=30) nevuah
(=64=din) = sod (=70) ha (=5) othioth (=823) = alefbeth (=523= alef we taf)
1 (=30) moszeh (=345) = alefbeth (=523) kenaani (=200) ha (=5) melitz (=170).
Zgodnoci z tym co ju dobrze wiadomo s tu zadziwiajce, poniewa "caa mdro

FRONDA 17/18
446
Egiptu" (przy czym "Egipt", jako mitzrajim ( = 380) odpowiada "firmamentowi" - raqi-
ja (=380) i jego gwnej konstelacji, tj. aisz (=380) - "Wielkiej Niedwiedzicy", czy
Wielkiemu Wozowi Wadcy, jak j nazywano w Sumerze; w Egipcie Wielki Wz by
konstelacj "7-miu Duchw" oczyszczenia zmarego) zawiera si w "otchani Nun
w ziemi Chama" (druga w Biblii nazwa Egiptu; Cham to przodek eponimiczny i odpo
wiada "gwiedzie"), a przeto "otchani Nun ibisa".
Wiadomo, e mdro Thota - Ibisa koncentrowaa si najpierw w tekstach pira
mid, a potem w tzw. Ksidze Umarych.
Mamy wic dalej: "pismo dla mierci", "zwj (ksigi, co odpowiada "konstelacjom
gwiezdnym"; do "zwoju ksigi" porwnane jest niebo w Biblii) duchw zmarych",
"czas powtrnego oywienia" (albo:"zmartwych wstania"). I od razu wida, e chodzi
o Thota, jako mitycznego autora owej ksigi umarych, bdcej ksig dla powtrnego
oywienia zmarych w otchani Nun, Thota, zwanego tuchoth w Biblii, tj. tanakh.
Jeszcze raz pozwol sobie zacytowa miejsca w Biblii w dosownym tumaczeniu,
w ktrych Toth wystpuje:
Jb. 38.36: "Kto umieci w Thocie mdro?
Albo Ibisowi da rozumienie?"
Ps. 51.8: "Oto prawd upodobae sobie w Thocie,
I dajesz mi wiadomo trzymanej w ukryciu mdroci".
Wiadomo dalej, e "mdro egipska" zapisana bya hieroglificznie. I oto jej warto
898 przynosi wyraenie: "tajemnica pisma hieroglificznego (dost.: "magw, czarodzie
jw") dla proroctwa" (zarazem, "religii", jako "prawa"). Co wicej, zawiera si w nim
"tajemnica liter", tych, ktre stanowiy "alfabet dla Mojesza", bdcy potem "alfabe
tem kanaanickim jako porednikiem".
Z dziejw alfabetu wiemy, e znaki liter alfabetu protosynaickiego, to starannie
dobrane, nieco uproszczone hieroglify egipskie, ktre w dalszym uproszczeniu stay
si pismem kanaanickim (zw. te "paleohebrajskim"), a z tego wywodz si wszyst
kie inne alfabety, wrd nich starogrecki.
Tu trzeba podnie zadziwiajcy fakt, e Jezus Chrystus, objawiony przez Apoka
lips jako Pantokrator, zwc siebie "alf i omeg", wyraziby to po hebrajsku jako alef
we taw = 523 = alefbeth, co od razu wie si z okreleniem maszijach ( = 358) ed
( = 74=dea) amen ( = 91) = laszon (=386=jeszua) elohe (=46) amen (=91) = tzofen
(=226) ed (=74) ha (=5) beriah (=218) = tzofen (=226) devar (=206) ha (=5) elo-
him ( = 86), co znaczy: "Chrystus wiadek (lub: "(boska) gnoza") Amen", "mowa
(a wic "Jezus") Boga Amen", "kod wiadka kreacji", "kod Sowa Boego".

ZIMA-1999 447
Wszake, caio samookrelenia brzmi "Jam jest alfa i omega", czyli: ani
( = 61 =adon) ha ( = 5) alef we taw ( = 523) = 589 - "jam alef i taw", albo "alef i taw Pa
na". Tymczasem warto 589, to wyraenie middah (=49) we (=6) mispar (=380) we
(=6) moznajim (=148), tzn. "miara i liczba i waga"!
Kady, kto czyta Bibli, wie, e chodzi ostatecznie o "pismo gwiezdnego nieba",
ktre stanowi o tym, co si dzieje na ziemi, a zapisuje ono "gnoz" przenoszon
"dwiczcymi, acz niesyszalnymi, sowami", co dobitnie wyraa psalm 19.
Musz wic jeszcze raz odnie si do odpowiednich wersetw biblijnych:
Jb. 38.31: "Czy moesz zwiza pk Plejad albo rozwiza pasek Oriona?
32: Czy moesz wyprowadzi gwiazdy Zodiaku (dos.: "konstelacje gwiezdne")
w czasie waciwym i Niedwiedzic z jej modymi? (tzn. "Ma Niedwiedzic")
33. Czy znasz porzdek nieba (dos.: "czy znasz ustawy nieba"), albo
czy moesz okreli jego pismo na ziemi?"
I na to "pismo" pada hebrajskie sowo miszthar (=540), ktre odpowiada akkadyjskie-
mu szitir szame, albo szitirtu szamam, tj. "gwiezdnemu niebu"
A tak ujmuje "mow" tego zapisu Psalm 19:
2: "Niebiosa opowiadaj (=mesaprim, te: "wyliczaj") chwa Boga,
a firmament gosi (jest: maggid - "narrator") dzieo rk Jego.
3: Dzie dniowi przekazuje wie (jest: omer - "mowa"), a noc nocy podaje
wiadomo (jest: jechueh daath - "obwieszcza poznanie").
4: Nie jest to mowa (=omer), nie s to sowa (=devarim),
Nie sycha ich gosu (=qol).
5: A jednak po caej ziemi rozbrzmiewa ich dwik (dos.: "rozchodz si ich
ustalenia", w sensie przydzielenia "sznurem mierniczym")."
Std te miszthar =549 = alef we taw (=523) jhwh (=26), czego chyba nie trze
ba tumaczy. Ale chodzi przecie te o "miar, liczb i wag", a wtedy 589 = me
(=40) miszthar (=549) = miszthar (=549) ha (=5) gaval (=35), co znaczy: "od pi
sma (gwiezdnego)" i "pismo, ktre nakada wizy (albo: "ograniczenia")".
Wypadaoby zaj si cho troch miszthar. Proponuj wic wzi pod uwag na
stpujce rwnowanoci: 549 = raija (=380) ha ( = 5) tzaad ( = 164) = mazzloth
(=483) ha ( = 5) adon ( = 61) = mazzloth (=483) gilgal (=66) = sefer (=340=szem)
ha ( = 5) tzadig (=204) = devarim (=256) b (=2) eretz (291) = sod (=70) szelach
( = 338) ha (=5) ol (=136) = iaron (=426) ha ( = 5) neginah (=118) = tzofen
( = 226) b (=2) divre (=216) ha ( = 5) jamim (=100) = daath (=474) ha (=5) sod
( = 70) = daath (=474) lejlah (=75), i chyba tyle ich wystarczy, a mwi one, e mi-

448 FRONDA 17/18


szthar, to "firmament, ktry kroczy", "konstelacje (zodiakalne, a te "planety") Pana",
"konstelacje Gilgal", "ksiga (w ktrej "imi") sprawiedliwego", "sowa na ziemi",
"tajemnica wysiania giosu (- "dwiku")", "zasada muzyki strunowej", "kod w so
wach dni (= "historii")", "poznanie tajemnicy", ktra jest "gnoz nocy".
Jak wiadomo, gilgal (=66=galgal - "koo"), to pierwsza stolica Izraela, po prze
kroczeniu Jordanu (ktrego wody rozdzieliy si, jak przedtem "morza Sitowia") pod
wodz zwyciskiego Jozuego, ktry przej rol Mojesza. Tam ustawiono w okrg 12
kamieni, wydobytych z odsonitego dna Jordanu, po ktrym kroczyy nogi kapanw
nioscych Skrzyni Przymierza (z Tor!), odpowiadajcych 12 plemionom Izraela,
a oni z kolei - 12 konstelacjom zodiakalnym. W Gilgal te obchodzono pierwsz Pa
sch po wkroczeniu do Ziemi Obiecanej.
I oto, co jest naprawd zadziwiajce, 549 = jehoszuah (=391 =jeszuah) ben ( = 52)
nun (=106), bo tak si w Biblii nazywa Jozuego, tzn. "Jozue syn Nuna". A naley przy
pomnie, e jeszua, to skrt od jehoszua (ktry to zapis wystpuje te dla Jozuego),
a Nun, to oprcz w/w konnotacji egipskich, jest rwnie imieniem litery "n", oznacza
jcym "wowat ryb" - symbol ucielenienia. Konsekwentnie, nun, o wartoci 106,
przynosi (m.in.) takie sowa, jak: ul - "osesek, dziecitko" i ol - "jarzmo" (w sanskry-
cie chodzi o jog).
Otchanny Nun w Egipcie przedstawiany byl albo cakowicie antropomorficznie
jako starszy mczyzna (aspekt ojcowski), albo z gow wow. I po prostu tehom =
451 = nun (=106) ha (=5) szem (=340), tzn. e "otcha" jest "o imieniu Nun".
Jak to wyej pokazano, imi jehoszuah odpowiada (zreszt w caej Biblii) tylko so
wu jeszuah - "zwycistwo, zbawienie", a w ogle Jozue, to typiczna posta zwyciskie
go Mesjasza paruzyjnego.
Ostatecznie "caa mdro Egiptu" zawiera si w miszthar (=549) / (=30) szaj-
jath ( = 319=sartan) = 898, tj. w "pimie (gwiezdnym) dla pywajcego odzi".
Ktokolwiek czyta! teksty piramid, czy Ksig Umarych, ten wie, o co chodzi. Bar
dzo wane jest te, e jest to "miszthar dla Raka", bo sartan, to nazwa w astronomii
hebrajskiej tej konstelacji, ktr w Egipcie symbolizowa skarabeusz (!!!) - posta Khe-
phri, wynurzajcego si na "samym pocztku wszechrzeczy" z otchani Nun.
Przerywajc w tym miejscu rozwaania na temat Nun, wspomn jeszcze, e okre
lenie tehom (=451) rabbah (=207) = 658, to zarazem tehom en sof, tehom rahav,
a wic i szem nun ha en sof, co oznacza, e "wielka otcha", to "otcha Bezkresu",
"otcha Rahab (a Rahab, to symboliczne imi Egiptu, albo jego anioa opiekuczego,
bdcego monstrum wodnym), a wic ma "imi Nun jako Bezkresu".

ZIMA-1999 449
Mniemam, e czytelnik bardzo si ju na mnie zyma, uwaajc, i zapuszczam si
w jakie marginalne zauki.
Nic podobnego! Ot zmierzam do tego, by przeciwstawi si obiegowej tezie,
ktr powtarza SR e to od Grekw zapoyczona jest numerologia w judaizmie i tra
dycji kabalistycznej.
Swj pogld wyrazi! on w nastpujcych stwach: "Nawizujc do legendy o ukry
tych kodach ofiarowanych Mojeszowi wraz z tablicami Prawa, nasuwa si wniosek,
e to nie gra Synaj, ale grzysta Grecja jest wiadkiem narodzin numerologii, a wraz
z ni gematrii i nie Mojesz, ale Pitagoras jest jej pierwszym gosicielem. Biblia nie zna
takiego sposobu rozumowania, a sam j. hebrajski nie daje powodw do tego, by trak
towa go jako rodzaj szyfrogramu", (s. 56-7).
Co do ostatniego zdania, to jego faszywo bya ju wykazywana powyej.
Szczeglnie bzdurne jest stwierdzenie n/t numerologii, czyli symbolizmu pozama-
tematycznego liczb, poniewa wystpuje on ju w najpierwotniejszej formie religii ja
k jest szamanizm, a Biblia jest numerologi wypeniona, podobnie jak ksigi sakral
ne innych religii.
Co do samej gematrii, to przecie SP wanie poda, e mur miejski paacu w Khor-
sabadzie (VIII w. p.n.e.) w swej dugoci w okciach babiloskich, wyrazi warto nu
meryczn imienia krla Sargona (i wanie zaczo si to od gematrii imienia\\\).
Jest to wic pierwsza, udokumentowana idea gematrii i to na dodatek odwzorowa
na w wymiarach architektonicznych, zatem to nie "grzysta Grecja" jest wiadkiem jej
narodzin, lecz nizinna Mezopotamia!
Dorzuc jeszcze tabliczk klinow z wymiarami dla (rozsawionego przez Bibli;
Rdz. 11) zigguratu w Babilonie, zwanego Etemenanki (= "wizy midzy niebem a zie
mi"!), ktre stanowiy odwzorowanie (zapewne, m.in.) kalendarzowych cykli astro
nomicznych. Zajmowaem si dawniej t kwesti i staraem si dowie, e analogicz
na sytuacja wystpowaa dla piramid egipskich i meksykaskich, a inni autorzy
pokazali to te dla budowli z Angkor Vat.7
Z kolei zastpienie zapisu cyfrowego literowym wystpio najprawdopodobniej
najpierw u Fenicjan, std go Grecy mogli przyj, za gematria rozwina si najbar
dziej u ydw, a nie w rodowiskach greckich.
Jak wiadomo z legendarnej biografii Pitagorasa, mia on pobiera nauki w Egipcie
i Babilonii, co jeli nawet nie jest prawd historyczn, to na pewno jest prawd etno-
kulturow.
Oryginalnym wkadem szkoy pitagorejskiej byo przede wszystkim rozwijanie

45Q FRONDA 17/18


matematyki, a w tym szczeglnie geometrii, co zaowocowao pierwsz naukow teo
ri, ktr bya Geometria Euklidesa. Numerologii za pitagorejczycy, powtarzam, nie
stworzyli, lecz rozwinli tylko jej filozoficzne pojmowanie.
To, e koncepcje kontynuatorw Pitagorasa wpyny na sapiencjalne Ksigi Sep-
tuaginty, uznane przez chrzecijan, ale usunite z kanonu rabinicznego, nie ulega dla
mnie wtpliwoci, cho rwnie dobrze mogyby analogiczne ujcia by wysnute z sa
mej Biblii.
Jakby nie byo, to w bez porwnania wikszym stopniu wpyna myl grecka na
chrzecijastwo, ni na judaizm, a w tym nawet tak specyficzna koncepcja, jak ko
smicznie (wrcz astronomicznie) ujta koncepcja harmonii muzycznej (obecna zreszt
rwnie w Indiach i Chinach, i na pewno w Babilonii i Egipcie).
eby o tym wiedzie, wystarczy na pocztek wzi pod uwag traktat w. Augu
styna De Musica, w ktrym rozwijana jest idea, e liczba prowadzi od pojmowania
stworzenia do rzeczywistoci boskiej. Ponadto wykadana jest tam teoria, e muzyka
i architektura s siostrami, i crkami Liczby, oraz zwierciadami wiecznej harmonii.
0 tym jak to wszystko byo rozwijane dalej w tonie Kocioa mona sobie przeczyta
w ostatnio wydanej ksice przez katolickie przecie wydawnictwo "Znak" 0- James:
"Muzyka sfer", 1994, Krakw).
To samo dotyczy budownictwa kocielnego, szczeglnie w wiekach rednich, gdzie
nawet gematria (np. imienia Jezusa w ujciu greckim) bya odwzorowania w wymiarach
architektonicznych, przeliczanych na wczesne jednostki miar. Zajmowa si tym ks.
Devoucoux (!), a rne tego przykady zawarte s w cytowanym ju dziele J. Hani'ego.
A w ogle, to wanie chrzecijastwo i wybitni przedstawiciele Kocioa zacho
dniego i wschodniego, od samego pocztku, przejmowali, wprost na uytek doktrynal
ny, zasadnicz spucizn filozofii greckiej w jej obu nurtach, tj. platosko - neoplato-
skiego i arystotelesowskiego (tego drugiego - niestety!), na ktrym to tle religijna
1 filozoficzna myl ydowska zachowuje zdecydowanie wiksz specyfik.
Czyby SP o tym wszystkim nie wiedzia? Chyba to niemoliwe.
Nastpnie, omawiajc wczeniej (s. 49) tradycj kabalistyczn, SP podkrela, e
zgodnie z ni Biblia nic nie mwi o Bogu samym w sobie (=en sof - "Bezkres", albo:
"Nieskoczono"), lecz tylko o Bogu objawiajcym si emanacyjnie. Chodzi o ujcie
cakowicie niedostpnej ludzkim wadzom poznawczym (nawet w zakresie mylenia
pojciowego) jedynej natury Boga.
No i znw, czemu to SP, piszc o tym aspekcie Boga cakowicie niepojmowalne-
go, nie powiadomi czytelnika, e temu zagadnieniu powicone jest niezwykej wagi

ZIMA-1999 45|
pimiennictwo ludzi w Kociele naprawd wielkich, poczwszy od Pseudodionizego
Aeropagity, przez w. Tomasza z Akwinu, Anonima (XIV w.), pt. "Chmura niewiedzy"
(wyd. pol. Karmelitanie Bosi (!), Krakw, 1985), po Mikoiaja z Kuzy* (kardynaa i do
radcy papiey Piusa II i Mikoaja V, w. XIV) i w. Jana od Krzya (niezwykle gbokie
dzieo tego uczonego mistyka wydali u nas take Karmelitanie Bosi).
Wykluczyem ignorancj w tej materii SP, wic pozostaje co, na co brakuje mi ju
stw. Wszake fakt ten dat mi asumpt do tego, aby powrci do w/w zarzutu El Me-
digo przeciwko gematrii, e "W pocztku" rwna si "fasz i kamstwo".
Moje rozwaania dotychczasowe na ten temat dotyczyy "dualnoci wiata"
i "prawdy" w Bereszith. A teraz zostaem poduszczony przez lektur SR do zajcia si
bardziej szczegow "z" stron tego wyraenia.
Zaczn od tego, e w Biblii hebrajskiej wystpuj trzy podstawowe terminy, odno
szce si do faszu, a mianowicie: szeer (=600) - "kamstwo, fasz, zwiedzenie", sza-
we (=307) - "fasz, czczo, bezwartociowo" i kazav (=29) - "fasz, kamstwo,
zwodniczo".
Zgodnie z podan przeze mnie regu, e interpretacjami zalenoci gematrycznej
powinny kierowa teksty biblijne, zwrmy si chocia do paru z nich.
Niechaj pierwszym bdzie ironiczne zdanie z Ksigi Micheasza:
2.11: "Gdyby kto przyszed i w duchu kamstwa i faszu (jest szeer i kazav)
mwi: Bd wam prorokowa o winie i trunku - to byby kaznodzieja dla
tego ludu (...)".
Z inn kombinacj spotykamy si w Przypowieciach Salomona:
Prz. 30.8: "Oddal ode mnie fasz i sowa kamliwe (jest: szawe u devar kazav)
(...)."
Ale cao w odniesieniu do "pocztku" rekapituluj sowa Jezusa:
J. 8.44: "Ojcem waszym jest diabe i chcecie postpowa wedug podliwoci
ojca waszego. On by mobjc od pocztku i w prawdzie nie wytrwa, bo w
nim nie ma prawdy. Gdy mwi kamstwo, mwi od siebie, bo jest kamc i
ojcem kamstwa".
Sdz, e czytelnik od razu zorientowa si dlaczego w Bereszith musia "fasz
(etc.)" wystpi. Wszak chodzi o bunt Szatana i jego aniow. Nie bd zbyt dugo nad
t postaci si zatrzymywa. Najpierw powinienem przypomnie, e sathan (=359) to
imi "funkcyjne", uosobionego za, znaczce: "Przeciwnik, ten, ktry stawia przeszko
dy, oskaryciel", bo imieniem wasnym jest samael (=131), tumaczone jako "Trucizna
(albo: "zalepienie") Boga", z tym, e w pozabiblijnym hebrajskim sam, oznacza ogl-

452 FRONDA 17/18


nie: "jad, narkotyk" (!). Przed "upadkiem" byt najwyszym z pord cherubinw, std
od razu bdzie: sathan = 359 = kheruv (=228) samael (=131).
Szatan jest w Biblii nazywany po prostu "Duchem" lub "Duchem Za od Jhwh", czy
"Duchem Boga Zta", a wic nie powinno dziwi pawiowe okrelenie: "Bg Tego Eonu".
Jego bunt mial by (wg rozmaitych przekazw) spowodowany niejako "antropizacj"
Boga stwarzajcego wiat dla czowieka, tj. atrybutywnego Boga sefirotycznego.
W Kabale mwi si wtedy o "Pocztkowym Adamie" - adam (=45) admon (=200),
w ktrym zreprezentowane jest emanacyjnie Drzewo Sefirotw jako Drzewo ycia.
Takie ujcie wydaje si nie podoba SP (por. s. 50). Tymczasem wystarczy po pro
stu zacytowa choby te oto zdania z Ksigi Wyjcia i z Ezechiela:
Wj. 24.9: "I wstpi Mojesz i Aaron, Nadab i Abihu oraz siedemdziesiciu
starszych Izraela na gr.
10: I ujrzeli Boga Izraela, a pod jego stopami jakby twr z pyt
szafirowych, bkitny jak samo niebo.
11: Lecz na najprzedniejszych z synw izraelskich nie wycign swojej
rki; mogli wic oglda Boga, a potem jedli i pili (por. "uczt
mesjaniczn")."
Ez. 1.26: "A nad sklepieniem (= "firmament"), nad ich gowami (wanie:
"cherubinw"), byo co z wygldu jakby kamie szafirowy w ksztacie
tronu; a nad tym, co wygldao na tron, u gry nad nim byo co z wygldu
podobnego do czowieka (=adam)."
Wiadomo, e chodzi tu o wizyjn posta tronujcego el (=31) szaddaj (=314) -
"Boga Wszechmogcego".
Czyby SP nie czytywa Biblii? A w ogle, jeli przejdziemy do wykadni chrzeci
jaskiej, to czy Jezus Nazareski to nie najbardziej historycznie skonkretyzowane
Bstwo w czowieku? Krtko i dobitnie (m.in.) wypowiada si na ten temat Jezus:
J. 14.7: "Gdybycie byli mnie poznali i Ojca mego bycie znali; odtd go znacie
i widzielicie go.
8: Rzeki mu Filip: Panie, poka nam Ojca, a wystarczy nam!
9: Odpowiedzia mu Jezus: Tak dugo jestem z wami i nie poznae mnie,
Filipie? Kto mnie widzia, widzia Ojca. Jak moesz mwi: Poka nam
Ojca?"
Poczem, "siedzcego na tronie" Pantokratora mamy w Apokalipsie (Obj. 4.2-3).
Trudno si dziwi Szatanowi, najprzedniejszemu z cherubinw, e nie spodobaa
mu si caa ta "antropizacj" Boga i wiata, stworzonego dla rodzaju ludzkiego...

ZIMA-1999 453
Tak czy owak, szeer = 600 = omer (=241) sathan (=359) = szaar, czyli, e
"kamstwo", to "mowa Szatana", ktry jest "potwarc, oszczerc".
Ponadto, co niej okae si wane, 600 = sod (=70) tzcva (=93) ha (=5) zugijuth
(=432) - "tajemnica zastpu dualnoci (tu moe lepiej: "dwoistoci")".
Ale zgodnie ze siowami Jezusa oraz tradycj, trzeba powiza Szatana, jako "du
cha kamliwego" z "Pocztkiem", najlepiej korzystajc najpierw z okrele z w/w cy
tacji Ksigi Micheasza.
Otrzymamy wtedy, i Bereszith = 913 = nevuah (=64=din) ruach (=214) szeer
( = 600) u ( = 6) kazav (=29) = sathan (=359) ahavath (=408) olam (=146) = musag
( = 349) ha (=5) eyath ( = 413) olam (=146) = szawe (=307) u ( = 6) kazav (=29)
b ( = 2) chattath (=418) ha (=5) olam ( = 146), co znaczy, e "w pocztku" zawarte jest
"proroctwo (zarazem: "prawo, religia") ducha faszu i kamstwa", bdcego "Przeciw
nikiem mioci odwiecznej", z "ide wrogoci odwiecznej", co zwiecza "Bezwarto-
ciowo i fasz w grzechu wiata" (co to go Baranek Boy dopiero mia zgadzi...).
Wypada te doda, e "wrogo odwieczna" (=559), to z jednej strony etzem
(=200=qadmon) sathan ( = 359) - "sia, moc, istota Szatana", jako "Przeciwnika sta
rodawnego", a z drugiej, to "kamie wgielny" - even (=53) roszah ( = 506). O tym
ostatnim pisze si, e bdzie zgorszeniem i kamieniem obrazy dla wielu (a szczegl
nie, sta si on wanie powodem "wrogoci odwiecznej" Szatana).
I dalej bdzie jeszcze, e: 913 = szelach ( = 338) ha ( = 5) resza ( = 570) = koach
( = 28) ha (=5) tofeth (=880), tj., e "Na pocztku" ma si do czynienia z "wysanni
kiem niegodziwoci, bezbonoci", a wic "moc pieka".
Za najbardziej istotne dla problematyki caego tego za, mona uzna, e 913 = cho-
fesz ( = 394) i (=30) ruach (=214) raah (=275), a wic, i "na pocztku" wystpowaa
"wolno dla Ducha Za". "Duch Za" ma warto 489, ktra obejmuje nachasz (=358)
samael (131) i semel (=130) sathan (=359), tj. "Wa Samaela", ktry stanowi "wizeru
nek, symbol Szatana", a chodzi przecie, jakby nie byo o "posaca Paskiego" w Ogro
dzie Rozkoszy. Wobec tego: 489 b (=2) gan (=53) eden (124) = 668 = navi (=63) ha
(=5) szeer (=600) - "Faszywy Prorok". Tene, w swym najwyszym, ludzkim wyda
niu ma odegra odpowiedni rol przy Bestii Kraca Czasw Ostatecznych.
Do tego jeszcze: 489 = maleakh (=91) jhwh (=26) l (=30) szawe (=307) u (=6)
kazav ( = 29) - "Duch Za" (etc), to "Posaniec Paski dla faszu i kamstwa".
No tak, ale czytelnik moe mi nie uwierzy, e Szatan mg by przy tronujcym Bo
gu, jako Duch Kamstwa, i e w ogle jest tak od niego zaleny, przy caej swej "wolno
ci". Czy jednak czowiek rwnie nie jest od Niego zaleny, mimo swej wolnej woli?

454 F R O N D A 1 7 / 1 8
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko przytoczy odpowiednie cytaty z Biblii.
Oto np. sytuacja przy tronujcym Panu, ktrej wizj opisuje prorok Micheasz, syn
Jimli, Achabowi, krlowi Izraela, otoczonego swymi prorokami nadwornymi:
1 Kri. 22.19: "On za rzeki (tj. Micheasz): Suchaj przeto Sowa Paskiego:
Widziaem Pana siedzcego na swoim tronie, a cay zastp niebieski sta
przy Nim, po jego prawicy i po lewicy (czyby: "Gra Narad na
najdalszej pinocy"?).
20: A Pan rzeki: Kto zwiedzie Achaba, aby wyruszy i poleg w Ramat
Gileadzkim? I jeden mwi to, a drugi owo.
21: Wtedy wystpi! Duch (=ha ruach) i stan przed Panem i rzeki: Ja go
zwiod. A Pan rzeki do niego: W jaki sposb?
22: A on odpowiedziat: Wyjd i stan si duchem kamliwym (=ruach
szeer) w ustach wszystkich jego prorokw. Wtedy On rzeki: Tak, ty go
zwiedziesz, ty to potrafisz. Id wic i uczy taki
23: Ot teraz woy Pan ducha kamliwego w usta tych wszystkich
twoich prorokw. Pan zapowiedzia tobie nieszczcie (jest: raah - "zo")."
(Dokadne powtrzenie tych wersetw wystpuje jeszcze w 2 Krn. 18.18-22).
Achab uwierzy jednak swoim prorokom i oczywicie poleg w planowanej wojnie
z Aramem. Wszake nie mg na Pana narzeka, bo zosta dokadnie ostrzeony...
Tu jest dobre miejsce, aby podkreli, e w okresie, do ktrego odnosi si np. Ksi
ga Izajasza, w skad elity wadzy i informacji w Jerozolimie, wchodzili take, oprcz
prorokw dworskich (ktrych szko prowadzi! Izajasz) i caej grupy ekspertw r
nych specjalnoci, funkcjonariusze rozmaitych rodzajw magii, najzupeniej pozytyw
nie ocenianych (Iz. 3.1-12). Wynika std, e zakazy dla tej ostatniej odnosz si do lu
dzi zwykych, lub funkcjonariuszy z poza sfery kultu jahwistycznego.
Wracajc do wizji micheaszowej, "Duch Kamstwa" - ruach (=214) szeer ( = 600)
= 814 = demuth (=450=middoth) ha ( = 5) sathan (=359) = gora (=239) ruach
(=214) elohim (=86) raah ( = 275), czyli, e tene "Duch" odpowiada "Podobiestwu
(lub: "miarom") Szatana" i wieci "Los ducha boga zla"; nie ma si co dziwi, skoro
Szatan to "Duch Faszu Dla Boga" i "wrg Sprawiedliwego", bo sathan =359 = ruach
(=214) kazav ( = 29) ) ( ( = 30) elohim ( = 86) = im (=150) ha (=5) tzaddi (=204).
Z kolei rozwamy miejsca z Duchem Zla:
Sdz. 9.23: "Pan porni Abimelecha z obywatelami Sychem..." (zafaszowane
tumaczenie, gdy jest: "wysa Bg Ducha Za pomidzy Abimelecha i
panw Sychem").

Z I M A - 1 9 9 9 455
A dalej:
1 Sm. 16.14: "A gdy od Saula odstpi Duch Paski, zacz go trapi duch zy
(ruach raah), te od Pana (=meeth jhwh).
15: Rzekli tedy sudzy Saula do niego: Oto duch zy od Boga (jest:
ruach elohim raah) trapi ci.
16: Niechaj rozkae nasz Pan sugom swoim, ktrzy s przy tobie, a
poszukaj ma, umiejcego gra na harfie (=kinnor - "lira"), aby ci
zagra, gdy przypadnie na ci duch zy od Boga i uly ci (jest: "i dobro
dla ciebie").
23: A gdy duch zy od Boga opada Saula, Dawid bra harf i gra na
niej i przychodzia na Saua ulga, i byo mu lepiej (znw: "dobro"), a
duch zy (tu: ruach ha raah) odstpowa od niego",
(ale Saulowi nie podobay si rne sukcesy Dawida)
1 Sm. 18.10: "Nastpnego dnia wstpi w Saula duch zy od Boga, tak i w
domu popad w sza; Dawid gra na harfie jak co dzie, Saul za trzyma
w rku wczni.
11: Wtem rzuci Saul wczni z tym zamiarem: Przygwod Dawida do
ciany. Lecz Dawid uskoczy przed nim dwukrotnie".
(Rzecz si znw powtarza)
lSm. 19.9: "Saula za opad zy duch zesany przez Pana (ale jest tylko: ruach
jhwh raah); gdy pewnego razu przebywa w swoim domu, trzymajc w
rku wczni, Dawid za gra na harfie.
10: Chcia Saul przebi Dawida wczni i przygwodzi go do ciany,
lecz ten wymkn si Saulowi tak, i tamten wbi wczni w cian.
Dawid za uciek i uratowa si".
Nie ma wtpliwoci, o co tu chodzi: o poduszczenie do czynu moralnie zego, bo
do zabjstwa czowieka, i to bardzo wartociowego.
W ogle wszelkie eufemizmy w tumaczeniu ra i raah, jako "nieszczcie, klska
itp." uwaam za niewaciwe; chodzi o "zo" i tyle. Jego przeciwiestwem jest "dobro"
- tov i tak wanie oba terminy przeciwstawnie wystpiy w w/w historii z Saulem.
Szatan jest od za moralnego i od za fizycznego, a w tym chorb (489=tachaluim
- choroby"), przy czym ten drugi aspekt jest dosadnie ukazany w Ksidze Joba,
w ktrej te zreszt rozmawia on z Bogiem.
Oczywicie histori z Saulem mona sobie wyjania wspczenie jako zastoso
wanie muzykoterapii do zwyczajnie ogarnitego depresj, a potem - agresj - Saula.

456 FRONDA 17/18


Tyle tylko, e tumaczenie takie nie ma nic wsplnego z religijnym ujmowaniem wia
ta, w ktrym zawsze powinno co najmniej wystpowa przekonanie, e to co dzieje si
w "wiecie Czynienia", musi mie powizania z rozmaicie uosobionymi mocami nad
naturalnych sfer rzeczywistoci.
Tymczasem zacza si podobno ju w Kociele tendencja do depersonifikowania
Szatana, jak o tym ostatnio donis "Independent"" (cyt. za FORUM, 8, 1999). Miano
wicie prefekt Kongregacji do Spraw Kultu Boego i Dyscypliny Sakramentw - kardy
na Jorge Medina owiadczy, e: "Diabe jest raczej si ni osob", przedstawiajc za
razem nowe przepisy dokonywania egzorcyzmw, zawierajcych wymg radzenia si
psychiatrw i unikajcych okrele personifikujcych, jak np. "Ksie Ciemnoci". Ta
kie podejcie odbiega wyranie od dotychczasowej tradycji, ktr jeszcze w 1972 r.
mocno podtrzymywa Pawe VI, stwierdzajc, e: "By moe nasza odpowied zasko
czy was jako zbyt uproszczona, a by moe nawet pena przesdw i nietrafna, ale jed
n z najwikszych potrzeb jest obrona przed ziem, ktre nazywa si Diabe. Zo to nie
tylko brak dobra, ale rwnie ywy byt duchowy (podkr. moje A.W.), zdeprawowany
i deprawujcy. Straszliwa rzeczywisto, tajemnicza i przeraajca..."
Jeli tendencja depersonifikacyjna si utrzyma w stosunku do Szatana, to powin
na przejawi si ona konsekwentnie rwnie w stosunku do podmiotowoci rnych
zastpw anielskich.
Z kolei, od drugiej niejako strony, wystpia koncepcja cakowitego odczenia od
Boga idei zla, jak to dobitnie zostao wyraone w dzieku OjcaJ.M. Garrigues'a ("Bg,
w ktrym nie ma idei za. Wolno czowieka w sercu Boga". W DRODZE, Pozna,
1996), ktre uwaam za cakowicie sprzeczne nie tylko z Bibli, ale i choby z katechi
zmem, w ktrym stusznie wypowiada si sentencj, e tylko Bg Wszechmogcy zna
tajemnic za.
Gematrycznie nie ma co do tego wtpliwoci, skoro: el ( = 31) szaddaj (=314) =
345 = ha ( = 5) szem ( = 340) = jhwh (=26) ha (=5) szaddaj ( = 314) = el (=31) eljon
(=166) b ( = 2) olam (=146) = sod (=70) ha (=5) ra (=270) - "Bg Wszechmogcy",
jako "To Imi", czyli "Jhwh, ktry Wszechmogcy", a wic "Bg Najwyszy w wie
cie" (a "Bg Najwyszy" odpowiada wartoci najwyszego imienia mesjanicznego, tj.
Immanuel), obejmuje wanie "tajemnic za". A co do biblijnej doktryny, to niech wy
starcz tutaj wrd mnogoci innych na ten temat wypowiedzi, takie przypomnienia,
e to Pan Bg spowodowa (albo: "nakaza"), by wyroso Drzewo Poznania Dobra i Za,
On to stwierdzi, e zjedzenie z niego owocw, doprowadzio do tego, e czowiek
uzyska Boskie poznanie dobra i za,

Z I M A 19 9 9 457
On to przedoy do wyboru czowieka pary przeciwiestw, a wrd nich Dobro
i Zo (Pwt. 30.10-20),
I On to stwierdza, e stworzony wiat je zawiera (Syr. 33.14-15), przy czym wa
ny jest w tym czasowy porzdek (Koh. 3.1 n),
A sigajc do Nowego Testamentu, to wystarczy powoa si na zakoczenie mo
dlitwy Paskiej ("Ojcze nasz").
Jednoczenie jednak powiada si (Mt. 19.17) "Jeden jest tylko dobry, Bg". Tak na
prawd, w najbardziej wiarygodnych manuskryptach jest po prostu: "Jeden jest (ten)
dobry", co odnosi si co prawda do Boga, ale ze zdecydowanym podkreleniem Jego
Jednoci, zatem Tego, ktry jest ponad dwoistoci. Wtedy jest on Summum Bonum,
ale tylko wtedy...
Jako tronujcy Bg Wszechmogcy jest atrybutywny dualnie, ma sw "prawic"
i sw "lewic", podkrelan i w Starym i w Nowym Testamencie.
W przypadku za kabalistycznej interpretacji, przyjmuje na siebie posta Adama
Qadmona, w ktrym odwzorowane jest Drzewo Sefirotw, jak o tym bya wyej mowa.
Z tych przyporzdkowa wiadomo, e "doni prawej" odpowiada sefira chesed,
zwana te gedulah, ktra przeciwstawiona jest "doni lewej", z sefir gevurah, zwan
rwnie din i pachad.
Chesed (=72) oznacza przede wszystkim "ask, miujc solidarno, uprzej
mo", ale niekiedy i "wstyd, obwinienie", agedulah (=48, lub 54) - "wielkoduszno,
dostojno, wielko".
Tymczasem gevurah (=216), to sroga "sia, moc", din (=64) - surowe "prawo",
ktre koczy si "wyrokiem" (w arabskim, "religia" jako "prawo"), a pachad - to "stra
ch, boja, drenie".
Odpowiednio do tego "Przeciwnik" - sathan (=359), o imieniu wasnym samael
(=131), naley do "doni lewej" w ujciach kabalistycznych. W ksidze o "Lewych
Emanacjach" Drzewa Sefirotw (jednego z braci Kohenw, z wczesnoredniowieczne
go krgu "Ijun"), powiada si, e Samael, wystpujc od lewej strony sefiry gevurah
(ktrej dysponentem jest din - dura lex sed lex, powodujcym pachad), ze swoj e
sk stron, tj. Lilith - emanacyjnie rodzi kolejnych 6 par, od aszmodaj - "Asmodeusza"
poczwszy (por. Tb. 38,17), odpowiadajcych sefirom poniej.
Z niezwyk konsekwencj, caa seria prostych zalenoci gematrycznych ukae te
i inne (ale te nie wszystkie) aspekty Szatana.
Mona zacz od tego, e "Drzewo Sefirotw", w swej peni, obejmuje oczywicie
i te lewe emanacje, wic: Han (=91) ha (=5) sefiroth (=756) = 852 = samael (=131)

FRONDA 17/18
458
ha (=5) smol (371) el (=31) szaddaj (=314) - "Samael Lewicy Boga Wszechmogcego".
Nastpnie atziluth (=537) mi (=40) smol ( = 371) = 948 = sathan (=359) l (=30)
evatholam (=559 =even roszah) = tzevoath (=499) satfian (=359) l (=30) keli (=60)
= sathan (=359) middah we mispar we moznajim ( = 589) = chotham (=454) ha (=5)
ruach (=214) raah (=275) = samael ( = 131) b (=2) eth (=470) l (=30) adam (=45)
ha (=5) acharon (=265).
Jeli wic wzi w rachub sam "emanacj od lewej strony", to obejmuje ona
"Szatana dla wrogoci odwiecznej", czyli "Przeciwnika wobec kamienia wgielnego",
"zastpy Szatana jako narzdzie", "Przeciwnika miary, liczby i wagi", "piecz Ducha
Zla", a jak z Apokalipsy wiadomo, chodzi o Besti, jako penomocnika Szatana, prze
to na koniec jest: "Samael w czasie Ostatniego Adama".
Rozwaajc dalej ow "lew stron", wemy pod uwag okrelenie, ktre wyst
puje w janowej ewangelii, tj.:
J. 12.31: "Teraz sd nad tym wiatem, obecnie wadca (jest: archon) tego wiata
wyrzucony bdzie na zewntrz" (tum. dosowne).
W tumaczeniu na hebrajski wypada tu uy dla wadcy termin sar, i wtedy "wad
ca tego wiata" - sar (=500) ha (=5) oam (=146) = 651= ruach (=214) mi (=40)
smol (=371) jhwh (=26) = b (=2) tzelem (=160) ruach (=214) raah (=275) = ruach
(=214) l (=30) deraon (=261) olam (=146), co znaczy, e jest on "Duchem od lewi
cy Paskiej", "na obraz Ducha Zla", tj. "Ducha" skazanego "na potpienie wieczne"
(zapis zgodnie z Da. 12.12). Jest rzecz bardzo interesujc, e wartoci 651 odpowia
daj takie pojedyncze sowa, jak: temurah - "wymiana, zmiana, odnowa", terumah -
"trybut, dar ofiarny" i machgoreth - "opasanie, wizanie", za "potpieniu wiecznemu"
( = 437) - iwweleth - "gupota, szalestwo" i laheveth - "grot wczni, pomie".
Warto 437 przynosi jeszcze na rne sposoby powizania z "kielichem" Ogroj
ca, jako, e: 437 = kofer ( = 306) samael (=131) = mizra ( = 347) ha (=5) gavia ( = 85)
= kos ( = 86=elohim) af (=81) ha (=5) acharon (=265) = jajin (=70) ( (=30) szeol
( = 337) = jajin (=70) elohim ( = 86) ha ( = 5) isor (=276) = ratzon (=346) ha (=5)
elohim (=86) = szigui (=416) ha ( = 5) chagah (=\6=ibhah) = golgotha (ar.), i myl,
e tyle koincydencji wystarczy, a znacz one: "puchar Samaela", "puchar (te: "cza
sza") jako kielich", "kielich gniewu ostatecznego", "wino dla Szeolu", "wino Boga ja
ko oskaryciela", "wola Boa", "napj strachu (i: "drenia" przed "zabjstwem"), co
zwiecza "Golgota".
Podaem te zalenoci, a powstrzymaem si od innych, bo pisz ten tekst przed
zbliajcym si Wielkim Pitkiem...

Z I M A 1999
459
No, moe przytocz jednak jeszcze fakt, e 437 = samel (=130) jjin ( = 70) we
( = 6) echem (=78) ha ( = 5) pesach (=148) - "symbol (te: "podobiestwo") wina
i chleba Paschy".
Od dawna uwaaem, e powodem mczarni Jezusa w Gethsemane (= "Prasa
oliwna"!) byo przede wszystkim to, e chodzio tam o wzicie na siebie brzemienia
"grzechu tego wiata", a dopiero w konsekwencji - lk przed cierpieniem krzya, cho
mona wskaza na jeszcze gbsze czynniki.
Wracajc do Samaela, ktry sta si Szatanem, to godnym podkrelenia jest zbie
no cyfry 359 z okreleniem elohim (=86) we (=6) efes (=141) kamoni ( = 126) -
"Bg i nie ma takiego jak ja". Tak okrela siebie Pan u Izajasza (46.9), i oto Szatan,
w swej pysze, uzna si za Boga.
Trzeba jednak poda dalsze uszczegowienia dla powiza z "rk" i "lewic".
Tak wic, koach ( = 28) b ( = 2) jad ( = 14) mi (=40) smol (=371) = 455 = sathan
( = 359) ha (=5) maleakh (=91) = maleakh ( = 91) ha ( = 5) jad ( = 14) el ( = 31) szad-
daj (=314) = tikhlah = szifeah , czyli, e: "rka od lewicy", to "Szatan, ktry posa
cem (=anioem)", jako "posaniec rki Boga Wszechmogcego"; wysyany jest on
w okrelonym "celu", tj. z pokus "obfitoci, nadmiaru".
W stosunku do czowieka, Szatan podsuwa pokus "bdziecie jako Elohim, znaj
cy dobro i zto", i dlatego: szem ( = 340) ha ( = 5 ) jad (=14) = 359 = adam (=45) szad-
daj ( = 314) = isz (=311) ha ( = 5) gadol (=43) = b (=2) enosz (=357=esz okhelah)
= menaseh (= 155) l (=30) chalofim (= 174=edanim), tj., e "Przeciwnik" - "nazwa r
ki", odnosi si do "wszechmogcego czowieka", lub "wielkiego czowieka", zawiera
jc si "w miertelniku (a w nim, to "ogie poerajcy") i bdc "kusicielem dla prze
mian (te: "przemija, podstawie", czy rozkoszy" e t c ) .
Wprowadzajc z kolei w cyfr Szatana nowohebrajski termin na "archetyp" - ab-
tipus, otrzymamy: 359 = abtipus (=168) ha ( = 5) qof ( = 186) - "archetyp mapy".
Nic doda, nic uj, a do tego mona jeszcze si powoa na Alberta Wielkiego, ktry
wprowadzi dla okrelenie "mapa Boga". Zgodnie ze w. Pawem bowiem, to przez po
dliwoci ciaa, tj. mapi stron czowieka, bdcego do dzi mapoludem (por. moj
"Magi i religi", rozdz. II, op. cit.), oddziaywuje Szatan. Jest tak, bo isz (=311) ha (=5)
of (=186) = 502 = basar - "mapolud" zawiera si w "ciele" ("misnym").
Wszake, w przypadku aniow (te tych upadych) wchodzi w rachub subtelniej-
sza forma cielesnoci, zapewne pawowa soma pneumatikon - "ciao duchowe", zdol
ne do przyjmowania rnych postaci cielesnych (by moe, poprzez soma psychikon -
"ciao duszy") w "niszych wiatach".

40 FRONDA 17/18
Wwczas trzeba si liczy take z przybieraniem si w rne osobowoci (nie my
li z pojciem "osoby", jako podmiotu), a one to zaporedniczaj "ducha" w zintegro
wanej postaci materii.
Tak ujmujc t kwesti, od razu chciabym zaznaczy, e stanowczo opowiadam
si za wieloma dawnymi Ojcami Kocioa. eby nie by goosownym, przytocz wy
powied na ten temat z dogmatyki ("Wprowadzenie do zagadnie teologicznych. Do
gmatyka". Ks. w. Wojciecha, Pozna, 1968): "Zdaniem wielu Ojcw Kocioa, posia
dali oni (tj. anioowie, A.W.) ciao eteryczne, wietliste, wite, niebiaskie, ale ciao"
(za R Benoist D'Azy, OSB, s. 236).
Nie powinna zatem dziwi rwnowano, e "Ksie Ciemnoci" - sar ( = 500) ha
( = 5) choszekh (=328) = 833 = daath (=474) ha ( = 5) szedim (=354), no bo i sam
sathan ( = 359) = ha (=5) szedim ( = 354), tj., e w nim zawarte jest "poznanie demo
nw", bo Szatan, to zarazem (te) demony" (jest ich "legion" i mog si rozdziela sto
sownie do jednostkowych ucielenie). W szczeglnoci (zapewne tylko ich cz), to
zastp zmarych "mocarzy" ( =gibborim) z czasw przedpotopowych, zrodzonych
z "crek ludzkich" zapodnionych przez upadych aniow (jak o tym mona przeczy
ta w Ksidze Henocha). Std rwnie sathan = 359 = tzeva (=93) ha ( = 5) gibborim
( = 261) - "zastp mocarzy".
Drugim terminem oznaczajcym "ksicia" jest nasi = 361= b (=2) sathan (=359),
oraz nasi (=361) b (=2) tanakh (=470) = 833 - "ksi ciemnoci w Tanakh".
Pora ju koczy tych kilka uwag na ten rozlegy temat i zakonkludowa wyej za
cytowanymi sowami Jezusa (]. 8.44), e Szatan jest "kamc i ojcem kamstwa", co po
hebrajsku zabrzmi: szaran (=650) wa (=6) avi (=13) ha (=5) szeer (=600) = 1274,
co jest rwnowane nasi (=361) b (=2) reszith (=911) - "ksiciu na pocztku". Dodaj
my, e nasi = 361 = sani (-"znienawidzony") = koach (=28) ha (=5) choszekh (=328)
- "moc ciemnoci". Szaran za, o wartoci 650, rwna si cheth (=18) ha ( = 5) riszon
(=557) adom (=45) we (=6) chawwah (=19) = sod (=70) ha (=5) riszeah (=575=ru-
ach elohim raah), tj., e "kamca" odnosi si do "pierwszego grzechu Adama i Ewy",
ktry stanowi "Tajemnic niegodziwoci", bdc "tajemnic Ducha Boga Za".
Tajemnic za pozna ten, kto wyjani sobie i innym sowa Jezusa:
Mt. 18.7: "Biada wiatu z powodu zgorsze! Wprawdzie zgorszenia musz przyj, lecz
biada czowiekowi, przez ktrego zgorszenie przychodzi".
Dlaczego musz?
I odpowiednio do tego:
Mt. 13.41: "Syn Czowieczy pole swoich aniow i zbior z krlestwa jego wszystkie

ZIMA-1999
zgorszenia, i tych, ktrzy popeniaj nieprawo.
42. I wrzuc ich do pieca ognistego; tam bdzie piacz i zgrzytanie zbw".
C, obawiam si, e odpowied nadejdzie wraz z Mesjaszem paruzyjnym....
Wracajc do polemiki z Ojcem Cisowskim, dwie jeszcze kwestie zostay przez nie
go poruszone, tzn. relacja midzy mczyzn i kobiet, oraz caa problematyka reinkar
nacji. Tymi wanie zagadnieniami zamierzam si zaj w II-giej czci moich rozwaa.
A teraz kocz niniejszy tekst jeszcze jedn rwnowanoci, a mianowicie, e
szillusz (=636) ha (=5) odesz (=404) = 1045 = el szaddaj (=345=ha szem=jhwh
ha szaddaj) ha ( = 5) av ( = 3) we (=6) ha (=5) ben (=52) we ruach ha odesz ( = 629)
- "Trjca wita, to Bg Wszechmogcy" tj. ("(to) Imi", jako "Jhwh, ktry Wszech
mogcy"), ktry Ojcem, Synem i Duchem witym"!

1 Oto niektre cytaty z tej antyfundamentalistycznej encykliki (okrelenie to wyszo z ust


jednego z wybitnych przedstawicieli naszego Kocioa): "Ju w Pimie witym znajdujemy za
skakujco trafne intuicje, ktre ukazuj jak gboka jest wi midzy poznaniem wiary a pozna
niem rozumowym. Potwierdzaj to przede wszystkim Ksigi mdrociowe. Wolna od uprzedze
lektura tych stronic Pisma, uwiadamia nam bardzo wyranie, e w tekstach tych zawarta jest
nie tylko wiara Izraela, ale take dorobek cywilizacyjny nie istniejcych ju kultur. Wydaje si, e
na mocy jakiego szczeglnego zamysu (sic. A.W.) syszymy tu znowu glos Egiptu i Mezopota
mii oraz e pewne wsplne elementy kultur Staroytnego Wschodu wracaj do ycia na tych stro
nicach, bogatych w niezwykle gbokie intuicje. (16) ... Fakt, e misja ewangelizacyjna napotka
a na swej drodze filozofi greck (dodajmy: "pogask" i tak obrzdowo! A.W.), nie oznacza
bynajmniej, i naley odrzuci wszystkie kontakty z innymi szkoami mylenia. (...) Nasze poko
lenie staje wobec podobnych problemw, jakim musia sprosta Koci pierwszych wiekw. My
l tu przede wszystkim o krajach Wschodu, niezwykle bogatych w bardzo dawne tradycje reli
gijne i filozoficzne. Szczeglne miejsce wrd nich zajmuj Indie. Z wielk duchow energi myl
hinduska poszukuje dowiadczenia, ktre wyzwalajc czowieka z ogranicze czasu i przestrze
ni miaoby warto absolutn. W dynamice tych de do wyzwolenia osadzone s wielkie sy
stemy metafizyczne. Zadaniem dzisiejszych chrzecijan, zwaszcza w Indiach, jest wydobycie
z tego bogatego dziedzictwa elementw zgodnych z ich wiar, aby mogy one wzbogaci myl
chrzecijask. (Poczem nastpuje exhortatio, aby nie wyrzeka si przy tym dziedzictwa grecko-
aciskiego. Co, prawd mwic, sprowadza si do zarystotelizowanego tomizmu i personali-
stycznego neotomizmu, ktre wydaje si niektrym do odlege od Sw. Tomasza, A.W.) ... To
kryterium (j.w.) zreszt obowizuje Koci kadej epoki, take Koci jutra, ktry bdzie bo
gatszy o to, co zyska dziki dzisiejszym kontaktom z kulturami wschodnimi, aby nawiza owoc-

FRONDA 17/18
462
ny dialog z kulturami, jakie ludzko zdoa wytworzy i rozwin w swojej wdrwce ku przy
szoci. (...) Wszystko, co powiedzielimy o Indiach, dotyczy take wielkich kultur Chin, Japonii
i innych krajw Azji, a take dorobku tradycyjnych kultur Afryki, rozpowszechnionych gwnie
drog przekazu ustnego (72)".
2 Tu nie mog si powstrzyma od podania nastpujcych gematrycznych zalenoci: "rola,
pole" sedah = 309 = maom (=186) ha (=5) nusach (=l\8=neginah) - "miejsce postoju tekstu
(=muzyka na instrumencie strunowym)", a take: "skarb" - otzar = 297 = devar (=206) ha
(=5) elohim (=86) = neum (=9\=maleakh) mi-pene (=180) jhvh (=26) = fee (=20) zera
(=277) = neum (=9])jhvh (=26) ha (=5) melitzah (=175) - "sowo Boga", "wypowied (=po-
saniec=anio) od oblicza jhvh", "jako nasienie", "wypowied jhvh, jako metafora". Mona je
szcze doda, e innym okreleniem dla "skarbu" jest tzafun = 226 i tak warto ma nowohe-
brajskie sowo dla "kodu", tj. tzofen, co wicej wspbrzmice fonetycznie. Wtedy: 297 = otzar
= tzofen (=226) ha (=5) galgal (=66) - "kod koa", a przecie zwj ksigi jest cylindryczny, a te
od dawna znane byy wsprodkowe "koa literowe". Ostatecznie zgodnie z wypowiedzi Jezu
sa: "Krlestwo Niebios" - malkhut (=496) ha (=5) szamajim (=390) = 891 = zikkaron (=283)
otzar (=297) b (=2) sedah (=309) - "pami (waciwie: pro memoriam) skarbu w roli", co jest
rwnowane: zikkaron devar ha elohim b'nusach ha maom - "pamici Sowa Boga w tekcie,
ktry miejscem postoju". I dugo by o tym, ale rzecz przerywamy...
Natomiast mona jeszcze uzyska gematryczne "potwierdzenie" dla zdania mwicego o gwa-
townikach, ktrzy porywaj Krlestwo Niebios (Mt. 11.12; k. 11.16). Mianowicie: 891 = na-
chalath (=488) poretz (=376) ha (=5) ochaz (=22) - "dziedzictwo gwatownika, ktry pory
wa". Tu jest dobre miejsce by podzikowa dr-wi Tomaszowi Sikorze z Instytutu
Religioznawstwa UJ za skonsultowanie poprawnoci wszystkich wyrae hebrajskich, uytych
w niniejszym opracowaniu.
3 Niech za przykad (a mam ich w zanadrzu bardzo wiele), posu sowa Jezusa z J. 6.63:
"Duch daje ycie. Ciao (=sarks) nic nie pomaga. Sowa, ktre powiedziaem do was s duchem
i ywotem".
Gematrycznie rzecz ujmujc, bdzie: dirre (=216) jeszua (=386=(aszon) ha (=5) maszijach
(=358) = 965 = middoth (=450=demuth) bi (=2) besorah (=513) = ruach (=214) we ( = 6 )
chajim (=68) jeszu (=316) ha (=5) notzri (=356), czyli "Sowa Jezusa ( = "mowa, jzyk") Chry
stusa", to "miary (= "podobiestwa") w Ewangelii" oraz "duch i ycie Jezusa Nazareskiego".
Tu wypada podkreli, e okrelenie hebrajskie "Jezus (=Zbawiciel) Pomazaniec" nie jest u y
dw w uyciu, lecz zarameizowana forma "Jezus Nazareski"; konsekwentnie te "Chrzecija
stwo" nazywa si natzruth - "nazareizm", czyli "odgazienie". Przez ortodoksw bdzie to ro
zumiane jako "odszczepiestwo", ale mdrzy ludzie wiedz, e netzer - "ga" to jedno

ZIMA-1999 463
z okrele Mesjasza (drugie, to choter - "rdka"), jako pochodzcego z "pnia Iszajego (= "Ist
niejcy" - ojciec Dawida)" u Izajasza. Netzer = 340- szem - ("imi, nazwa"), co sugeruje zasa
dnicz dwoisto Mesjasza (np. podzia na "Ofiarnego" i "Zwyciskiego", czyli paruzyjnego, zjed
noczonych jedn osob).
Zreszt i tak: jeszua ha notzri = 677= maszijach (=358) ha (=5) szaddaj (=314) - "Mesjasz
Wszechmogcego"
Do tego dorzucimy, e: 677= sod (=70) ul (=37) jeszu (=316) ha (=5) ben (=52) el (=31) el-
jon (= 166) - "tajemnica ciaa ("organizmu") Jezusa, ktry Synem Boga Najwyszego", przy czym
sod jeszu = 386 = jeszua.
4 Akurat tak si zoyo, e w rwnowanociach dla 623 podaem wyej dor o wartoci naj
czstszego zapisu z waw. Obecnie uwzgldni zapis bez waw i wtedy otrzymuj: 623 = dor
(=204) or (=207) ha (=5) en (=61) sof (=146) - "pokolenie wiata Bezkresu", przy czym: or
en sof = 414 = hhaguth - "medytacja".
5 Nie od rzeczy bdzie dorzuci rwnowano, e peleg (=113) ichud (=19) ha (=5) nigu-
dim (=113) = 250 = mibchar (=250) - "podzia jednoci przeciwiestw", automatycznie wie
si z "wyborem, selekcj", przy czym ju sam "podzia" ma t sam warto 113, co i "przeci
wiestwa", a ponadto: warto "selekcji" - 250, odpowiada takim sowom lub wyraeniom, jak:
paqa - "rozczepia, pka", hartnah - "powstaje, podnosi si, wznosi si", morad - "schodzenie
w d", ner - "wiato, lampa", derekh (=224) jhwh (=26) - "droga Paska" i din (=64) bene
(=62) chalof (=124) - "prawo synw przemijania" (jedno z okrele Kabay na reinkarnacj).
6 Do tego wypada doda, e powysza charakterystyka Biblii w judaizmie znajduje jeszcze
cise odpowiedniki w rwnowanociach dla przedtem dyskutowanej wartoci 1258, poniewa:
nefesz (=430) ha (=5) othioth (=823) = abbalath (=532) ha (=5) midrasz (=544) b (=2) guf
(=89) elohim (86) = chazuth (=421) szemoth (=746) ha (=5) elohim (86) = el (=31) szaddaj
(=314) b (=2) reszith (=911).

7 A. Wierciski: "Pyramids and zigguraths as the Architectonic representations of the Ar-


chetype of the Cosmic Mountain". Almogaren, 7-8, 1976-77, Graz.
8 Por. wietnie przetumaczone przez I. Kani i zaopatrzone w informatywne wprowadzenie
A. Kijowskiej dzieo Kuzaczyka pt.: "O owieconej niewiedzy". ZNAK, Krakw, 1997.

9 Informacj t zawdziczam mgr-owi Ryszardowi Stefaskiemu, asystentowi w kierowa


nym rwnie przeze mnie Zakadzie Antropologii Oglnej Katedry Filozofii Wspczesnej WSP
w Kielcach.

464 FRONDA 17/18

Vous aimerez peut-être aussi