Vous êtes sur la page 1sur 17

3/2012 ISSN 2083-1978

Christoph Horn

Kantowska filozofia dziejw


ilece ujej podstaw trudnoci
Temat niniejszego artykuu dotyczy problemw Kantowskiej filozofii dzie-
jw. Problemy te a po dzi dzie przyprawiaj interpretatorw o bl go-
wy. Nie ulega wtpliwoci, e Kantowska filozofia dziejw prima facie tylko
ztrudnoci daje si powiza zcaoksztatem stanowiska filozofa. Gdy roz-
waymy t trudno bliej, wydaje si, e istotne okazuj si tu cztery pro-
blemy (14) dotyczce najwikszych spord trudnoci, jakie powinnimy
wtym wypadku wyjani.

1. Problem dogmatyzmu. Na pocztek wyjtkowo trudne okazuje si


pytanie, jakiego rodzaju teoretyczny status zgodnie ze stanowiskiem swego
idealizmu transcendentalnego mgby Kant przypisa jakimkolwiek rozwa-
aniom historiozoficznym. Czy filozofia dziejw nie oznacza powrotu do
metafizyki? Wjaki sposb mona by byo pozwoli sobie na rozstrzygnicie
rodkami krytycznej filozofii zagadnienia: czy w ogle natura zmierza wraz
zczowiekiem ku realizacji jego celw, ajeli tak, to jakie one s? Eckart Fr-
ster1 (2009: 194) formuuje na przykad nastpujc aporystyczn alternaty-
w: zjednej strony idea planu kryjcego si za histori nie moe by pojciem
apriorycznym, bo wwczas naleaoby chwyta konkretne fakty historyczne,

1 E. Frster, The Hidden Plan of Nature, [w:] J.Schmidt, A.Oksenberg Rorty (wyd.) Kan-
ts Idea for aUniveral History with aCosmopolitan Aim: ACritical Guide, Cambridge 2009,
s.187199.

77
CHRISTOPH HORN

aeby je albo weryfikowa, albo falsyfikowa. Zdrugiej, pojcie owo nie moe
te bazowa na dowiadczeniu, bo powinno tu chodzi opewien ukryty plan,
ktremu nasze zwyczajne dowiadczenie podlega. Wpimie Idea powszech-
nej historii waspekcie kosmopolitycznym (dalej: Idee) czytamy (AA VIII 27):

Histori ludzkoci jako cao uwaa mona za spenianie ukrytego planu


przyrody, by stworzy wewntrznie, za dla realizacji tego celu rwnie ze-
wntrznie doskonay ustrj jako jedyny stan, wktrym moe ona rozwin
wszystkie dane ludzkoci predyspozycje2.

adne ludzkie dowiadczenie nie byoby wystarczajce do tego, aeby tak


daleko idc tez albo uzna za suszn, albo j wzdecydowany sposb od-
rzuci. Pojcie celu historii, podobnie jak pojcie Boga, czy te ludzkiej wol-
noci, kieruje si poza granice naszego poznania.

2. Problem heteronomii. Czy Kant poprzez swoj filozofi dziejw zamie-


rza znaturalizowa normy moralne ipolityczne? Niektre jego teksty mogy-
by co najmniej co takiego sugerowa. Bo jeli ludzkie uczynki s tak samo
jak wszystkie wydarzenia wprzyrodzie, s okrelone przez powszechne pra-
wa przyrody (Idea, AA VIII 17) wtakim razie wydaje si, e mona je opisa
rwnie naturalnie jak zmiany pogody, oktrych nie mona wprawdzie ni-
czego zgry przewidzie szczegowo, wzrost rolin, bieg rzek iinne wyda-
rzenia przyrody (tame). Jeeli wten sposb rozumiemy nasze uczynki, to
jak moemy rwnoczenie pojmowa jako aktualne te znich, ktre dotycz
normatywnoci? Normatywno jest fenomenem sui generis. Wrozumieniu
Kantowskim pozostaje ona co do swej wanoci niezalena od faktw empi-
rycznych gdy idzie oto, co aktualne, wie kategoryczno iatemporalno.
Naturalizacja normatywnoci, gdyby to sformuowa wteoretycznym jzyku
Kanta, wykraczaaby poza heteronomi rozumu. Wydaje si wic, e Kan-
towski opis biegu dziejw wkwestii tego, co aktualne nie kadzie akcentu na
autonomi rozumu oraz na problem osobistej odpowiedzialnoci, lecz raczej
na automatyzm historyczny. Ostatecznie moe tu chodzi ojaki temporalny
rozum, pojmowany jako duch wiata. Oile autor wprowadza tu do rozwaa
jaki wykaz rozumu, otyle tene jest deponentem autonomii rozumu ludz-

2 I. Kant, Idea powszechnej historii w aspekcie kosmopolitycznym, prze. M. elazny, [w:]


I.Kant, Dziea zebrane, t.6, Toru 2011, s.4041 (AA VIII 27). Skrt wnawiasie odnosi si
do wydania dzie Kanta Pruskiej Akademii Nauk: Akademie Ausgabe ioznacza kolejno numer
tomu oraz strony (przyp. tum.).

78
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

kiego. Pauline Kleingeld3 bliej okrela trzy trudnoci, ktre wynikaj zteorii
dziejw dla Kantowskiej filozofii moralnej. Pierwsza dotyczy pytania, wjaki
sposb prawo moralne moe wci jeszcze by tu powszechnie wane (uni-
versal validity problem). Druga brzmi: w jaki sposb prawo moralne moe
wci jeszcze co wiza wsposb ponadczasowy (das atemporality problem),
trzecia za dotyczy sprzecznoci, e liczne osoby musiayby by bardziej wol-
ne, anieli inne (moral equality problem).

3. Problem cynizmu. Problematyczna jest te myl Kanta, e moralny lub


polityczny postp ludzkoci wci cofa si pod wpywem naturalnych iso-
cjalnych wani, ktre wszczeglnoci powoduj ambicja, dza wadzy lub
bogactwa (Idee, AA VIII 21). Naleaoby zapyta, czy tego typu nieporozu-
mienia, gdy chodzi ote znich, ktre zostay spowodowane przez czowieka,
nie powinny przez to przynajmniej wczci zosta kadorazowo usprawie-
dliwione, ba nazwane dobrymi. Refleksje tego typu snuje przede wszystkim
Franco Zotta4.

4. Problem fatalizmu. Nie mniej powanie brzmi podejrzenie, e inicjaty-


wa podjta przez motywowane moralnie osoby yjce wczasach, gdy doszo
do owych nieporozumie, azmierzajca do tego, by przeciwko owym niepo-
rozumieniom oponowa iby je przezwycia, gdzie tylko jest moliwe, bywa
osabiana przez podkrelanie, e stanowi ona historyczn konieczno. Woj-
ny, bdne kroki polityczne isocjalne katastrofy traktuje Kant tak, jak gdyby
nie chodzio owydarzenia opodou moralnym, lecz ozo polityczne, ktre
naley znosi, gdy odpowiada ono zamiarowi jakiej mdrej opatrznoci.
Wniniejszym artykule zarzuty te bd rozwaa jako istotne, nie zajmujc si
nimi naturalnie po kolei. Myl, e wszystkie te problemy sam Kant rozwiza
relatywnie zadowalajco.

3 P. Kleingeld, Fortschritt und Vernunft. Zur Geschichtsproblem Kants, Wrzburg 1999, s.59.
4 Przykadu na co takiego dostarcza miejsce zIdei AA 21: Czowiek chce zgody, lecz przy-
roda wie lepiej, co dla jego gatunku jest lepsze: ona chce niezgody. Inny przykad znajdujemy
wIdei (AA VIII 24 inast.), gdzie Kant twierdzi, e wszelkie wojny daj si zrozumie, jako
zamiar natury, by przygotowa najlepszy zmoliwych midzynarodowy porzdek por. uwagi
Zotty (2000: 192): chodzi [Kantowi] raczej oto, aeby mc poj nawet groteskowy rozum hi-
storii wsensie teodycei, czyli wci jeszcze jako reim uwicony. Ta argumentacja rwna jest
przeciwstawnej jej konkluzji naturalistycznej: historia zawsze jest ju tym, czym by powinna.

79
CHRISTOPH HORN

1. Wczesna Kantowska filozofia dziejw wpismach


Odpowied na pytanie, co to jest Owiecenie5 iIdee.

Na pierwszy rzut oka wydaje si, e Kant nigdzie nie formuuje filozofii
dziejw wsposb wyrany. adne zjego pism ani wczeniejszych, azatem
Odpowied na pytanie, co to jest Owiecenie iIdea, ani pniejszych, czy-
li Krytyka wadzy sdzenia iKu wieczystemu pokojowi, nie zawiera niczego,
co by si zbliao do teleologii dziejw takiej jak uAugustyna lub Joachima
zFiore, albo determinizmu historycznego wstylu Hegla albo Marksa. Kant
nie podporzdkowuje ludzkiej egzystencji ani pozbawionym sensu, lecz upo-
rzdkowanym stadiom, okresom iepokom, ani prawom biegu dziejw. Nie
mona rwnie stwierdzi, aeby historyczne fakty naciga wtaki sposb,
by pasoway do zgrabnych schematw. Nie stylizuje si te na historycznego
proroka albo prognostyka. Tym niemniej wjego filozofii pojawiaj si czte-
ry wymienione wczeniej trudnoci. Ju wyobraenie, e natura jest czym
wrodzaju samolubnego aktora, ktry wsposb niezauwaalny miesza si od
zaplecza wwolne ludzkie uczynki po to, by realizowa jaki plan lub osi-
ga jaki ostateczny cel byo Kantowi obce. Wswym pimie Idea powszechnej
historii w aspekcie kosmopolitycznym (1784) filozof nie pragnie bynajmniej
zaprezentowa adnych cigncych si rzekomo przez histori nici przewod-
nich. Ludzkie dzieje rozwijaj si w jego mniemaniu w form opartego na
rozumie midzynarodowego porzdku pokoju, ktry wprzyszoci obejmie
wszystkich ludzi.
Na pocztek jednak zwrmy uwag na inn z jego wczesnych rozpraw
politycznych, mae pismo zatytuowane Odpowied na pytanie, czym jest
Owiecenie? (1784). Wpimie tym Kant podejmuje dyskusj dotyczc roli
Kocioa w cywilnych zwizkach maeskich, ktry to temat, jako bardzo
kontrowersyjny, pojawi si wtym samymroku wBerlinicher Monatsschrift.
Kant pisze, e przy rozstrzyganiu wymienionego problemu musi dokona
rozrnienia midzy powszechnym uyciem rozumu, ktre charakterystycz-
ne jest dla uczonych iw efekcie musi by wolne, auyciem prywatnym, kt-
re moe by ograniczone przez szczeglne obowizki wstosunku do urzdu
jak rwnie te, ktre wynikaj z lojalnoci. Ale rozwizanie to nie jest dla
niego ostateczne. Jeli mona byoby uwaa, e osoby sprawujce funkcje
pastwowe, takie jak oficerowie czy urzdnicy skarbowi, a w efekcie take

5 Dalej I.Kant, Odpowied na pytanie, czym jest Owiecenie, prze. T.Kup, Dziea zebrane,
t.6, wyd. cyt. (przyp. tum.).

80
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

przedstawiciele kleru powinni uzna, e idea prywatnego uycia rozumu


jest dla nich zakazana, czyli, e nie mog rozwaa podlegajcych im spraw
wsposb wolny irozumny, to Kant formuuje tu co, co stanowi przeciwie-
stwo owej zasady: take duchowni (teologowie) musz, przynajmniej wokre-
lonym zakresie, trzyma si zasad rozumu. Wsplnota kocielna nie moe
by autoryzowana przez sam fakt, e wierni zobowizuj si do [goszenia]
jakiego niezmiennego wyznania wiary (AA VIII 38). Chodzi tu oto, eby
nie skada adnego wyznania wiary, ktre wychodzc zteraniejszoci mia-
oby obowizywa po wsze czasy.
Jest to bardzo wane wymaganie Kanta, bo chrzecijaskie kocioy od
pnego antyku (poczwszy od IV iVwieku) charakteryzowa taki sposb
rozumienia wyznania wiary: jako deklaracji, ktrej intencje wane maj by
zawsze. Kant formuuje tu odpowied ze swojego punktu widzenia: Twier-
dz, e jest to cakowicie niemoliwe i Byoby to zbrodni przeciw ludz-
kiej naturze oraz wkocu [oznaczaoby] naruszy ipodepta wite prawa
ludzkoci (AA VIII 39). Pozostaje dwuznaczne, co tu konkretnie filozof mia
na myli: zjednej strony uznaje on za moliwe do przyjcia, e pewna maa
ludzi grupa wi si wjakim okresie historycznym kontraktem sprowa-
dzajcym si do tego, aeby na zawsze powstrzyma dalsze owiecenie ludz-
kiego rodzaju (tame). Zamiar Kanta rozumie naley tu zperspektywy tele-
ologii dziejw: w kontrakt moe by cakowicie do zaakceptowania dla ludzi
yjcych wmomencie jego zawarcia, ale ze wzgldu na moliw orientacj
rozumow przyszych pokole oznacza przestpstwo, bo zakada si wnim,
e rozum osign ju pene stadium swego rozwoju. Kant sdzi wrcz, e
taki sposb ustanowienia go jest bezpodstawny rwnie w odniesieniu do
ludzi, ktrzy yli wczasach jego powstania. Zdrugiej strony filozof po raz
pierwszy rozwija tu ide suwerennoci pastwowej ito wosobliwy sposb
sformuowanej:

Kamie probierczy tego wszystkiego, co odnonie do jakiego ludu moe


by uchwalone jako prawo, jest zawarty wnastpujcym pytaniu: czy dany lud
mgby sam naoy na siebie takie prawo? (AA VIII 39)

W takim sformuowaniu warte uwagi s dwa aspekty. Chodzi tu ozasad


podstawow (Prinzip), fundamentaln dla stworzonej przez Rousseau kon-
cepcji suwerennoci pastwowej volante generale. Jednake w odrnieniu
od Rousseau Kant chce w tym wypadku wykroczy poza kryterium tekstu
[ustawy] (probierza). Kto rzeczywicie dowiadczy prawomocnej przemo-

81
CHRISTOPH HORN

cy, anie musi tu chodzi koniecznie onard, musi zgodzi si zkryterium


litery [prawa]. Kto rzeczywicie wci wiczy na sobie poczynania legalnej
wadzy, nie musi tu chodzi onard, musi te zgadza si zkryterium lite-
ry. Dla Kanta rozstrzygajce jest, e zachodzi tu zgodno z wzorcem pro-
bierczym, jakim jest suwerenno pastwowa. Idmy dalej. Kryterium litery
przypomina oformule autonomii imperatywu kategorycznego: tylko prawo
ustanawiajce samo siebie jest prawem uzasadnionym. Ale wodrnieniu od
imperatywu kategorycznego takie uzasadnienie nie bdzie dokonane przez
indywidualnych aktorw, nie zostanie te przez prawodawc narzucone na
nich, lecz raczej na kolektyw, czyli nard. Ale kwestia, kto dokadnie iwe-
dug jakich kryteriw co testuje oraz co jest testowane, pozostaje niejasna.
Kantowski nard zjednej strony jest czym wicej anieli ludzkim indywidu-
um (ktre podlega powinno moralnemu maksymalizmowi kategorycznego
imperatywu), ale z drugiej czym mniej, anieli w uniwersalny podmiot,
ktry ma na wzgldzie uoglnienie uniwersalnych form prawa imperatywu
kategorycznego.
Stwierdzimy wic jednoznacznie: tym, co stanowi merytoryczne centrum
pisma Owiecenie, s idee jakiej teleologii dziejw oraz okrelonej suwe-
rennoci narodw, rozumiane jako kryterium legalnego prawodawstwa. Co
oznaczaj te dwa detale? Chciabym tu zwrci uwag na pewn trudno.
Ani historia, ani nard nie s wielkociami, ktre atwo daj si sprowadzi
pod nadzr etyki imperatywu kategorycznego. Jeeli kto rozwaaby rozwj
moralny wperspektywie przebiegu dziejw, wwczas interesowaoby go to,
co daoby si rozpozna jako tendencja przerastajca wszystko, co indywidu-
alne, azarazem ponadczasowa. Trans-indywidualne itrans-czasowe perspek-
tywy s jednake rwnowane dla filozofii moralnoci, ktrej zadaniem jest
orientowanie, zobowizywanie imotywowanie indywiduum. Jeli przyjmie
si punkt widzenia narodu, to ma si do czynienia zperspektyw usytuowan
historycznie, ale nie uniwersaln, kolektywn, lecz nie nakazujc. Moralne
pytania zawsze kieruj si wic na to, co wczowieku jest istot rozumn.
To, e Kantowskie podejcie do filozofii politycznej okrelone jest przez
rozwaania z zakresu teologii dziejw, staje si widoczne natychmiast, gdy
zwrcimy uwag na opublikowan w 1784 roku rozpraw Idea do historii
powszechnej waspekcie kosmopolitycznym. Opiera si ona, jak wiadomo, na
dziewiciu wynikajcych z siebie tezach. Jej punktem wyjcia staje si co
wrodzaju specyficznego essencjalizmu, poczonego zpewnym perfekcjoni-
zmem, jakiego naleaoby oczekiwa od tradycji arystotelesowskiej, anie od
Kanta. Pierwsza teza brzmi: Wszelkim naturalnym predyspozycjom kade-

82
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

go stworzenia jest pisane rozwin si kiedy wpeni izgodnie zcelem (AA


VIII 18). Mona byoby zapyta, dlaczego wszystko powinno by wanie
takie, zwaszcza wperspektywie pozaziemskiej, jak to wynika ztwierdzenia
drugiego. Wspczesny czytelnik, znajcy teori Darwina mgby przypusz-
cza, e predyspozycje lww do polowania oraz predyspozycje antylopy do
ucieczki s raczej efektem wczeniejszego dopasowania si, anieli zwiastu-
nem przyszego rozwoju. Kant sdzi jednake, e rozwj ludzkiego rozumu
(ktry ztego powodu staje si nasz specyfik) stymulowany jest przez natur
poprzez antagonizm, czyli aspoeczn spoeczno czowieka (AA VIII 20):
ludzie okazuj zarwno tendencj do czenia si we wsplnoty, jak iskon-
no do izolacji. Centralna, gdy idzie ofilozofi polityczn, okazuje si teraz
teza 5 i6. Stworzenie: podlegego prawu spoeczestwa obywatelskiego jak
rwnie w peni prawnego obywatelskiego ustroju stanowi najwiksze, naj-
trudniejsze oraz najwaniejsze w historii zadanie, jakie natura przed nami
postawia (AA VIII 22). Kant powiada, e czowiek potrzebuje do tego pana,
ktry zamie wnim jego wasn wol izmusi go, by by posuszny woli po-
wszechnej, przy ktrej wolny moe by kady (AA VIII 23). Chodzi tu oto,
e czowiek zjednej strony musi podlega wadzy, ktra limituje jego anta-
gonistyczne tendencje, az drugiej strony tylko ona jest wstanie usankcjono-
wa to, e bdzie podlega wadzy, pod warunkiem, e nie narusza ona jego
wolnoci. Jeeli jednak mamy do czynienia zwadz, ktra umoliwia rw-
noczenie wolno, wwczas powstaje problem, wjaki sposb mona byoby
skoni zwierzchnika powszechnej praworzdnoci (sprawiedliwoci) do
tego, aeby zachowywa si wsposb sprawiedliwy, anie egoistyczny (tame).
W powyszym fragmencie interesujce jest to, e Kantowska wersja vo-
lente gnrale ukazuje si tu normatywn podstawow zasad polityczn,
zrekonstruowan zdeskryptywnego punktu widzenia. Tak jest przynajmniej
wrozprawce Czym jest owiecenie?, gdzie powszechna wola ukazuje si przy-
najmniej jako podstawowa normatywna zasada przyjtego wtekcie kryte-
rium. Warto jednak stwierdzi, e podstawowa zasada suwerennoci narodu
ipowszechnej woli wdrugim ze swych rdowych kontekstw niewiele ma
wsplnego zpodstawow zasad moraln.
W jaki sposb wIdei podstawa filozoficzna moe sta si tak silnym zao-
eniem, e poprzedzi ona teleologi dziejw (poprzez ukierunkowanie si na
pene rozwinicie ludzkich predyspozycji wstanie obywatelskim)? Chcc
prawidowo zrozumie przesanie Idei, nie mona postrzega teleologii dzie-
jw jako czego stymulujcego. Raczej naleaoby tu odwrci perspekty-
w, zwracajc uwag na faktyczne recypienty tej maej rozprawy Kanta. Jej

83
CHRISTOPH HORN

odbiorca ju z domu wynis przyzwyczajenie, aeby traktowa teleologi


nie krytycznie (jak dzi czyni to wikszo z nas), lecz akceptujco. To, co
Kant prezentuje wIdei ukae si nam natychmiast wzupenie innym wie-
tle. Filozof koryguje tu poniekd oczekiwania wspczesnych mu odbiorcw,
oferujc, zamiast teleologii dogmatycznej, teleologi krytyczn, aw miejsce
teleologiczno-essencjalistycznej teorii rozwoju teori krytyczno-owiecajc.
Wspczesny Kantowi czytelnik Gothaischen Gelehrten Zeitung, ktry jako
pierwszy wyraaby opini ojego przekonaniach na temat historii filozofii,
podobnie jak czytelnik Berlinischen Monatsschrift, gdzie w1784roku ukaza
si omawiany tu tekst, nie powinien wic podstawowej tezy Idei odebra jako
prowokacyjnej. Historia ludzkoci ukazuje si tu jako uporzdkowany, oparty
na ugruntowujcych go faktorach proces, ktrego punktu wyjcia naley po-
szukiwa wspecyficznym essencjalizmie iktrego punktem dojcia powinno
by jakie sekularyzowane oczekiwanie witoci (jak wskazuje na to pojcie
opatrznoci). Gdy wystpi oba te elementy, element essencjalizmu oraz ele-
ment odniesienia do opatrznoci, wwczas wyksztacony czytelnik wyrasta-
jcy ztradycji arystotelesowskiej, az drugiej strony ztradycji teleologicznej,
bdzie mg takiej koncepcji cakowicie zawierzy. Obydwie te linie zbiegaj
si wpunkcie, ktry Kant wyraa wnastpujcy sposb: natura niczego nie
robi nadaremnie (AA VIII 19). Czytelnik podejdzie wwczas do caego, in-
teresujcego nas zagadnienia nie w sposb tradycjonalistyczny, lecz raczej
prowokacyjny, oile czytajc opostpie, owieceniu, wolnoci, wyksztaceniu,
rozwoju rozumowym, przyjmie rwnoczenie do wiadomoci partie doty-
czce spoecznego antagonizmu oraz aspoecznej towarzyskoci ludzi (AA
VIII 20), czy te wreszcie dowie si oksztatowaniu: penej sprawiedliwoci
spoeczestwa obywatelskiego, awreszcie usyszy prognoz, e rzeczywicie
dokonuje si postp ku powszechnemu stanowi obywatelskiemu (AA VIII
28). Aeby wczu si wtakie pomysy, wspczesny Kantowi czytelnik musia
wczu si wowiecenie. Waciw innowacj Idei jest zatem synteza tradycji
i owiecenia. Klasyczna teleologia dziejw zostaje w Ideach zreformowana
wowieceniowy sposb izaprezentowana jest tu wwyranie osabionej for-
mie. Owo osabienie dotyczy zwaszcza punktu, w ktrym Kant obywa si
bez determinizmu praw historii oraz bez dajcego si prognozowa biegu
wydarze.
W istocie wane jest, by podkreli, e Kant, gdy idzie ojego model hi-
storii, nie potrzebuje adnego determinizmu irzeczywicie adnego nie pre-
zentuje. Nie jest na przykad konieczne stwierdzenie, e kade bez wyjtku
wydarzenie wwiecie jest czci teleologicznej empirycznej historii, nakie-

84
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

rowanej na zadany ju cel (na przykad stan, e sucy Kanta Lampe zaspa
dokadnie tego poranka, gdy manuskrypt Idei powinien by wysany do Ber-
lina). Widzimy zatem, e w cel by rwnie uczestnikiem skadajcych si
na cay proces wydarze, amianowicie okolicznoci, ktre porednio okazay
si mie wpyw na pewien proces. Powoduje to poniekd, e musz istnie
rwnie wydarzenia indyferentne.
Kant wydaje si jasno dostrzega, e jego teza omoliwoci systematycz-
nego opisu rozwoju ludzkiej historii nie wymaga adnego kauzalnego de-
terminizmu. Dlaczego ma wtym wzgldzie racj atwo da si wyjani, gdy
dla porwnania odwoamy si do darwinowskiej teorii ewolucji. Ta rwnie
wsposb indyferentny kieruje si przeciwko kauzalnemu determinizmowi.
Mona j poczy rwnie dobrze z teori fizykalnego determinizmu, jak
i indeterminizmu. I rzeczywicie darwinizm nie moe by w typowy spo-
sb broniony ani z pozycji standardowego determinizmu, ani zanegowany
zpozycji indeterminizmu. Wszystko jedno, czy kady wystpujcy wwiecie
stan W2 zpunktu czasowego t2 da si wpeni wytumaczy na podstawie po-
przedzajcego go stanu W1 zpunktu t1 zgodnie zprawami natury, czy te nie.
Wprzypadku obu tych uzasadniajcych teorii wydaje si, e mona przyj,
i wcigu milionw lat ewolucji dokona si na Ziemi rozwj gatunkw bio-
logicznych, wtrakcie ktrego silny wpyw selekcji doprowadzi wznacznym
stopniu do optymalnego dopasowania si tego, co specyficzne do odpowied-
nich warunkw ycia irodowiska. Kant wrwnie maym stopniu impliku-
je tu zaoenie determinizmu, jak iindeterminizmu. Moralny cel polityczny
ludzkiej historii pozwala si okreli bez potrzeby zakadania jakiego deter-
minizmu. Teza o empirycznej historii rozwoju ludzkoci bez problemu da
si poczy z tez o faktycznym przebiegu historii politycznej. Wane jest
jedynie, e zfaktw historycznych jakie by one nie byy da si odczyta
podstawow zasad, ktra musi prowadzi ku spoeczestwu kosmopolitycz-
nemu.
Okazuje si, e koncepcj historyczn Kanta z Idei czy z ewolucyjn
teori Darwina pewien wsplny centralny punkt. Zgodnie z obydwiema
koncepcjami wydarzenia tworzce proces rozwoju (a rozwj jest najcz-
ciej uywanym wIdei wyraeniem teoretycznym) albo wsposb luny, albo
wogle waden nie odnosz si do twierdzenia, e co prawda proces pod-
lega kierownictwu generalnej zasady podstawowej, jednake nie wsensie li-
nearnego konkretnego kierunku. Proces rozwoju, zgodnie zobu modelami,
nakierowuje si kadorazowo na dowolny punkt dziaania danego powszech-
nego procesu, wktrym mona dostrzec jego oddziaywanie, gdy w proces

85
CHRISTOPH HORN

zawsze wpeni podlega owej zasadzie. Wprzypadku darwinizmu klucz do


zrozumienia przey, wzgldnie de jakiego indywiduum albo gatun-
ku zawiera si w penej podlegoci dotychczasowemu dopasowaniu. Roz-
wj, ktry obserwatorowi jawi si jak postp ewolucyjny, w rzeczywistoci
odzwierciedla tylko zasad mutacji iselekcji. Wpodobny sposb wygldaj
wkoncepcji Kanta lady warunkw procesu odnonie do wszelkich moli-
wych warunkw jego rezultatw. Kady porzdek polityczno-spoeczny ludz-
koci zawsze wskazuje na histori przebiegu porzdku spoecznego, ludzie
za, jak przyjmuje Kant, rozumiej aktualnie zachodzcy porzdek poprzez
kategorie postpu lub regresu. Aprzynajmniej s wstanie to czyni. Pewne
podobiestwo koncepcji Kanta iteorii Darwina polega za na tym, e dany
porzdek kierowany jest jak niewidzialn rk. Stawanie si zawsze jest do-
peniane przez powrt do tego, co dzieje si aktualnie.

2. Pna filozofia dziejw Kanta wKrytyce wadzy sdzenia,


wKu wieczystemu pokojowi iw Antropologii

Oczywiste s rwnie rnice pomidzy koncepcj Kantowsk i Darwi-


nowsk. Darwin nie jest teleologiem, lecz postpuje zgodnie zempiryczno-
-przyczynow zasad wyjaniania. Kant jest teleologiem, ale te w sabym
znaczeniu tego sowa. Inaczej ni Darwin ogranicza sw teori rozwoju do
historii ludzkoci. Ojakiejkolwiek nieodnoszcej si do czowieka teleologii
natury nie ma mowy ani wIdei, ani wadnym zjego dzie. Swego teleologicz-
nego rozumienia natury uywa gdzie indziej, moe wniektrych fragmentach
Ugruntowania metafizyki moralnoci, ale znw chodzi tu tylko owyjanienie
zachowania czowieka. Rozwaania z zakresu teleologii natury wprowadza
po to, by wesprze teleologi dziejw (na przykad wanie wUgruntowaniu
(AA IV 394396)). Pierwsza cz rozwinitej tam argumentacji (AA IV 395)
sprowadza si do zaprezentowania pogldw, e waciwym celem ludzkiej
natury jest szczliwo. Tez t odpiera Kant wnastpujcy sposb. Natu-
ralne predyspozycje kadej ywej istoty s tak ukonstytuowane, e pozostaj
optymalnie dostosowane do osignicia owego celu. Przyjmijmy zatem, e
szczliwo stanowi naturalny cel czowieka. Wwczas naleaoby stworzy
poszlaki odnoszce si do naturalnych predyspozycji czowieka. Wrzeczy-
wistoci jednak czowiek wnajszerszym zakresie okrelony jest przez rozum
praktyczny. Jeeli celem czowieka miaoby by denie do szczliwoci, to
posiadanie rozumu stanowioby w sferze jego naturalnych predyspozycji
element dysfunkcyjny. Silny instynkt byby przy realizacji tego celu owiele

86
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

lepszy io wiele bardziej niezawodny. Druga cz (AA IV 396) zawiera afir-


matywne stwierdzenie: zgodnie z powyszym, prawdziwe okrelenie, ktre
ukazuje si wnaturalnym ukonstytuowaniu czowieka przez praktyczny ro-
zum, ley w prawdziwym okreleniu. Rozstrzygajcym punktem jest tu to,
e natura obdarzya nas rozumem praktycznym. Rozum nie suy tylko do
uytku teoretycznego, ale, jak powiada Kant, do sprawdzania wpyww dzia-
ajcych na wol. Dobra wola nie moe by wprawdzie jedynym ipenym
dobrem, ale na pewno musi by dobrem najwyszym iwarunkiem wszystkie-
go innego [dobra], nawet wszelkiego pragnienia szczliwoci (AIV 396).
Istniej okrelone zjawiska natury, jak na przykad robactwo albo moskity,
ktrych istnienie jest celowe, gdy maj one pozytywny wpyw na ludzkie
zachowanie6. Proces natury, oglnie rzecz biorc, przebiega wic zdaniem
Kanta antropocentrycznie. U Darwina jest przeciwnie, natura nie ma ad-
nych quasi-subiektywnych, albo quasi-personalnych wasnoci. Jeli Darwin
przedstawia sobie natur w sposb bardziej trzewy, jako kontekst walki
oprzeycie, to uKanta jest ona zmodernizowanym wariantem stoicko-chrze-
cijaskiej opatrznoci (pronia, providentia). Gdy chodzi o pojcie natury,
wany fragment znajdujemy w opublikowanym pi lat pniej pimie Ku
wieczystemu pokojowi (AA VIII 360362):
Owo p o r c z e n i e (gwarancj) daje nam nie kto inny, jak wielka artystka
przyroda (natura daedala rerum), zktrej mechanicznych procesw jasno wy-
nika celowo, kaca ludziom poprzez wanie, nawet wbrew ich woli, wznie
si do zgody. Dlatego, jako determinujca przyczyna, ktrej prawa oddziay-
wania nie s nam znane, nazywana jest ona przeznaczeniem, przy rozwaaniu
jednak celowoci wprzebiegu [wydarze] wiata, gdy wystpuje jako gboka
mdro wyszej przyczyny, ukierunkowanej na obiektywny, ostateczny cel
ludzkiego rodzaju i z gry przesdzajcej jego osignicie, Opatrznoci nie
p o z n a j e m y wprawdzie wwarsztacie artystycznym przyrody ani nie moe-
my na jego podstawie nic oniej w n i o s k o w a , ale (jak wkadym stosunku
formy rzeczy do celu w ogle) moemy i musimy w y d e d u k o w a j , by
wyrobi sobie pojcie o jej moliwoci na zasadzie analogii z kunsztem czo-

6 Por. I. Kant, Krytyka wadzy sdzenia, prze. J. Gaecki, PWN, Warszawa, s. 341 i nast.:
Mona by np. powiedzie, e robactwo, ktre dokucza ludziom wich ubraniach, wosach lub
kach, stanowi, wedle mdrego zrzdzenia przyrody, bodziec do czystoci, ktra ju sama
dla siebie jest wanym rodkiem zachowania zdrowia; albo e moskity iinne kliwe owady,
ktre w pustyniach Ameryki tak bardzo daj si we znaki dzikim, s dla tych stawiajcych
pierwsze kroki ludzi bodcem do dziaania, by osusza bagna i karczowa gste, powstrzy-
mujce powiew powietrza, lasy, by dziki temu, jak iprzez upraw ziemi, uczyni miejsce ich
zamieszkania zarazem zdrowszym.

87
CHRISTOPH HORN

wieka. Wyobraenie zgodnoci [Opatrznoci] zcelem (moralnym) przypisywa-


nym nam bezporednio przez rozum ijej do niego stosunku, to idea, przesadna
wprawdzie wodniesieniu t e o r e t y c z n y m , ale wodniesieniu praktycznym
(na przykad przy rozpatrywaniu wynikajcego zobowizku pojcia w i e c z -
n e g o p o k o j u iwykorzystania wtym celu mechanizmu natury) stanowi ona
dogmat ijej realno jest wpeni uzasadniona. Gdy tak jak wtym wypadku
chodzi oteori (a nie oreligi), sowo p r z y r o d a lepiej mieci si wgrani-
cach ludzkiego rozumu (ktry, rozpatrujc stosunek dziaa do ich przyczyn,
powinien zatrzyma si wgranicach moliwego dowiadczenia) ijest bardziej
s k r o m n e , anieli pojcie poznawalnej dla nas O p a t r z n o c i , oznacza-
jce zarozumiae przypinanie sobie ikarowych skrzyde po to, by zbliy si do
tajemnicy jej niezgbionych celw.

We fragmencie tym odnajdujemy w odnowionej formie liczne wyimki


z Idei. Na pierwszy rzut oka bieg natury zdaje si tu mechaniczny, tak na-
prawd jednak natura zachowuje si tu celowo. Wszczeglnoci jako instru-
mentem posuguje si niezgod pomidzy ludmi. Nakierowuje si na obiek-
tywny cel ostateczny. Nie moemy wniej odnale ani dziaajcych przyczyn,
ani praw jej dziaania, moemy jednak jej celowo stwierdza. Pojcie natury
pozostaje wgranicach moliwego dowiadczenia pojciowym odpowiedni-
kiem pojcia opatrznoci. Wten sposb nie opiera si ono na metafizycznym
dogmatyzmie, lecz tworzy wstosunku do niego alternatyw, bo oddziaujcy
zamiar postrzegany jest tu jako nieugruntowany.
Pojcie natury, takie jakie znajdujemy wIdei, ztrudnoci mona uzna za
kompatybilne ze wspczesnym przyrodoznawstwem. Tym niemniej, jak s-
dzi Kant, chodzi tu raczej opojcie oograniczonym zakresie, ktre da si za-
wrze wgranicach akceptowalnego uycia rozumu. Jak naley to rozumie?
Zaprezentuj tu trzy moliwe warianty wyjanienia (A-C).

A.Antyrelatywistyczny, konstruktywistyczny sposb odczytania. Zgod-


nie zt interpretacj co, co ukazuje mu si jako celowo natury, rozwaa
Kant jako konstrukt, ktry daje si uy jako wiodca idea wwalce omoral-
no-polityczny postp. Teza o postpie historycznym, rozumiana po prostu
jako idea wiodca, wcisym tego sowa znaczeniu nie odpowiada rzeczywi-
stoci. Idea ta raczej mogaby mie tak warto, e wnajlepszym wypadku
tworzyaby rzeczywisto, ktr rzekomo diagnozowaa. Jednake fakt, e
rozprawa Idea powszechnej historii waspekcie kosmopolitycznym wogle zo-
staa napisana, to znaczy, e pojawi si zamiar wspierania ideau kosmopoli-
tycznego, tylko wniewielkim stopniu mgby oznacza, e pismo to powinno

88
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

po prostu sugerowa, i taki bezcelowy rozwj zachodzi. Dla Kanta rozwj


celowy istnieje rzeczywicie. Gdyby spojrze znaszego obecnego punktu wi-
dzenia irozway aktualne tendencje do globalnego rozszerzania demokra-
cji, praw czowieka, wyksztacenia, praworzdnoci, zinstytucjonalizowania
midzynarodowych stosunkw politycznych, owiecenia, postpu nauk iele-
mentarnego dobrobytu, to okazaoby si, e wikszo wspczesnych ludzi
przekonana jest otym, i pomidzyrokiem 1784 iwspczesnoci nie byo
adnego znaczcego postpu, ktry to postp Kant zakada wodniesieniu do
swoich czasw, jak te dostrzega go, spogldajc wprzeszo.

B. Odczytanie akcentujce wiadomo wspczesn. To eleganckie roz-


wizanie, za pomoc ktrego daoby si wyjani przytoczone powyej ob-
serwacje, mogoby polega na tym, e Kant podstaw historycznego postpu
dostrzega wcharakterystycznym historycznym postpie swoich czasw. Ju
wantycznych dokumentach historycznych (na przykad mowach Peryklesa,
uTukidydesa, czy we wczesnych tekstach nowoytnych, gdzie tendencja ta
wzmocnia si) natrafiamy na szczeglny rodzaj wiadomoci, typowej dla
progresywnego rozwoju spoeczno-politycznego. Dla tego typu historycz-
nych konstelacji wiadomoci charakterystyczne jest to, e wasne czasy iwa-
sn cywilizacj uznaj za rezultat dugiego rozwoju historycznego (albo te za
progres wstosunku do owieconej przeszoci). Fenomen ten wobu wypad-
kach by bardzo dobrze znany rwnie we wczesnych czasach nowoytnych.
Rol paradygmatu odgrywa tu pierwowzr antyku. Od polityczno-moral-
nej wartoci wspczesnej populacji rozpoczyna si zawsze rozwj zarwno
wiedzy naukowo-technicznej, jak igeograficznego odkrywania wiata. To, e
tego typu rozwaania wistocie znajdujemy uKanta, potwierdza na przykad
fragment Oporzekadle (AA VIII 309 inast.):

Bo zaoenie, e jeli co nie udao si dotychczas, to nie uda si te nigdy,


nie daje jeszcze podstawy, by odegnywa si od jakich pragmatycznych lub
technicznych celw (jak na przykad podry powietrznych wbalonie aeronau-
tycznym), aw jeszcze mniejszym stopniu daje ono podstaw do odegnywania
si od celu moralnego, zrealizowanie ktrego, jeli tylko nie jest ewidentnie nie-
moliwe, stanowi obowizek. Mimo tego wszystkiego mona przytoczy liczne
dowody na to, e wnaszych czasach, wporwnaniu zwszystkimi minionymi
epokami, rodzaj ludzki jako cao waspekcie moralnym rzeczywicie znacz-
nie posun si do przodu, a krtkotrwae zahamowania niczego jeszcze nie
dowodz ie wrzawa na temat rozrastajcego si wniepowstrzymany sposb
zepsucia ludzkiego rodzaju wynika akurat std, e stojc na wyszym stopniu

89
CHRISTOPH HORN

moralnoci, ludzko postrzega dalej i jej sd na temat tego, czym jestemy


wporwnaniu ztym, czym by powinnimy, zatem nasze samoobwinianie si,
staje si tym ostrzejsze, im wicej stopni moralnoci [Stufen der Sittlichkeit]
przebylimy ju wtrakcie caego, znanego nam biegu historii.

Kant explicite porwnuje wpowyszym cytacie techniczny imoralny po-


stp ludzkoci. Tekst pozwala te wyranie stwierdzi, e wprzypadku tego,
co obserwowane jest jako rozwj, zdaniem Kanta, nie chodzi po prostu opo-
stp wiadomoci wspczesnej, lecz o postp realny. Zgodnie z jego prze-
konaniem wraz zpostpem czsto pojawia si tu wobrbie dokonujcej go
spoecznoci lament nad upadkiem wczesnej wiadomoci w nieprawo.
U Kanta dostrzegamy rwnie oznaki pozytywnego rozwoju wwczas, gdy
wpostpowych moralnie czasach wprowadza si restrykcyjne normy odno-
szce si tak do nas samych, jak ido innych. Ma si wraenie, jak gdyby Kant
myla o rozwoju rozumu w perspektywie rozwoju czowieczestwa, ktry
do pewnego momentu zwizany jest ze wiadomoci faktycznego yjcego
czowieka, ale nie pozwala si zredukowa tylko do takiej perspektywy.

C. Odczytanie wsensie kosmopolitycznej stoickiej teologii natury iro-


zumu. Wpnej Kantowskiej Antropologii waspekcie pragmatycznym znaj-
duje si fragment, ktry potwierdza podstawow tez zIdei, czc j jednak
explicite zdychotomi zasady czysto regulatywnej, anie konstytutywnej:

Charakter gatunku, na ile jest on znany na podstawie dowiadczenia wszyst-


kich czasw i wszystkich narodw, to to, e wzity kolektywnie (jako cao
rodzaju ludzkiego) stanowi wielo osb egzystujcych po sobie iobok siebie,
ktre nie daj sobie rady bez pokojowego wspycia, a przy tym nie mog
unikn nieustannych konfliktw. Co za tym idzie, za spraw wzajemnego
przymusu do podporzdkowania si prawom pochodzcym od nich samych
czuj si z natury przeznaczeni do zawizania nieustannie zagroonego po-
rnieniem, ale powszechnie postpujcego wiatowego spoeczestwa oby-
watelskiego (cosmopolitus). Samo wsobie jest ono ide, nie zasad konstytu-
tywn (zasad oczekiwania trwaego pokoju bez wzgldu na najywotniejsze
dziaania iprzeciwdziaania ludzi), lecz zasad jedynie regulatywn. Gosi ona,
e naley do niego jako do przeznaczenia rodzaju ludzkiego pilnie si zblia,
aprzypuszczenie naturalnego ukierunkowania wt stron nie jest pozbawione
solidnych podstaw7.

7 I.Kant, Antropologia wujciu pragmatycznym, prze. E. Drzazgowska iP. Sosnowska, War-


szawa 2005, s.308 inast.

90
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

Fragment ten podejmuje myl gatunkowego rozwoju czowieka, powoujc


si na spoeczny antagonizm ludzkich indywiduw. Obok bezporedniego
rozrnienia pomidzy zasadami regulatywnymi i konstytutywnymi (kt-
rych wIdei jednak brak), dopenia on tutaj myl stoikw, goszc, e zgodnie
znasz natur lub rozumem czujemy si zdeterminowani do tego, by przej
do powszechnie postpujcego wiatowego spoeczestwa obywatelskiego
(cosmopolitus)8. Tym, co skania nas do takiej myli jest sam rozum. Tutaj za
Kant zblia si do ujcia kosmopolityzmu charakterystycznego dla rzymskiej
Stoa. Czowiek sam ksztatuje sobie histori. Perfekcyjny zewntrzny ustrj
pastwa przedstawiany jest tu zgodnie zIde, jako cel historii, anajwysze
polityczne dobro, czyli trway pokj pomidzy, ukonstytuowanymi jako re-
publiki, pastwami tworzcymi zwizek narodu, zgodnie zKu wieczystemu
pokojowi, czyli jako taki, ktry zostanie wprzyszoci osignity.
Rozstrzygajcym punktem wyjcia dla Kantowskiej odnowy sposobu my-
lenia ocelowoci oraz teleologii, ito zarwno wnaturze, jak iw historii, jest
nauka postulatw zKrytyki praktycznego rozumu. Podobnie jak takie rozsze-
rzenie naszego horyzontu poznawczego wane jest ponad dowiadczeniem,
bo pisze si tu oBogu, wolnoci iniemiertelnoci jako warunkach moliwej
moralnoci, rwnie wprzypadku teleologii historii chodzi okonieczne wa-
runki powodzenia normatywnoci politycznej. Dlatego Kant jest zdania, e
teleologia historii ma charakter idei regulatywnej. Zdaniem Kanta niepojte
jest, by pojmowa histori ludzkoci wtaki sposb, jak gdyby bya ona zo-
rientowana na moralno i postp. W Idei brak tego odniesienia do prak-
tycznego rozumu, ktre stanie si centralne w 83 Krytyki wadzy sdzenia.
Czytamy tam:

Formalnym warunkiem pod jakim przyroda ten swj zamierzony cel moe
osign, jest taki ustrj we wzajemnych stosunkach midzy ludmi, wktrym
szkodom wynikajcym ze wzajemnie si zwalczajcej wolnoci przeciwstawio-
na zostaje praworzdna sia w[ramach] pewnej caoci, noszcej nazw spo-
ecznoci obywatelskiej, gdy tylko wniej moe doj do najpomylniejszego
rozwoju naturalnych dyspozycji. Dla niej wszake, oile ludzie byliby do roz-
sdni, by j znale, ido mdrzy, by dobrowolnie podda si jej przymusowi,
potrzebna byaby jeszcze cao kosmopolityczna, tj. system wszystkich pastw,
ktrym grozi niebezpieczestwo wzajemnego negatywnego oddziaywania na
siebie9.

8 Tame.
9 I.Kant, Krytyka wadzy sdzenia, s.426.

91
CHRISTOPH HORN

Kantowska filozofia historii posiada jednake gboko paradoksaln struk-


tur. Zjednej strony napotykamy tu koncepcj, zgodnie zktr moemy by
przekonani o moliwoci zrealizowania polityczno-prawnych norm, mimo
przeciwnych im warunkw. Bo gdyby aktor nie mg ywi nadziei na to, e
dziaajc zgodnie znormami standardu okae si skuteczny ie wten sposb
uczyni wiat polityczno-spoeczny lepszym, to motywy postpowania byyby
niewystarczajce, adotyczce go nakazy zawisyby wprni. Wie si ztym
rwnie zaprezentowana powyej sytuacja norm moralnych, ktr musi so-
bie uwiadomi take aktor Kant, amianowicie, e imperatyw kategoryczny
bez nadziei na pojednanie cnotliwego postpowania iszczliwoci jako jego
skutku potrzebowaby wsparcia, ktre nie wynikaoby zmotywacji przez na-
dziej speniania. Istnienie Boga, ludzkiej wolnoci iniemiertelnoci duszy
s zatem postulatami, ktre naley zaakceptowa, aeby osign pogodze-
nie normatywnych da z realistycznymi warunkami skutkw dziaania.
Zdrugiej strony Kantowska filozofia dziejw niweczy jednak warunki efek-
tw normatywnoci, bo jeli si reprezentuje optymistyczn filozofi dzie-
jw, ktra moc Boga lub natury wszystkim zarzdza dla dobra czowieka, to
wprzyszoci, niezalenie od tego co czyni indywidualny aktor, nadejdzie to,
co najlepsze. Zaniechanie nie byoby wwczas mniej celowe, anieli dziaa-
nie, gdyby przyj optymistyczn filozofi dziejw. Pojawia si tu konieczna
podstawowa zasada, zgodnie zktr historia rwnie wwczas nie jest bez-
sensowna, ani pozbawiona rekompensaty. Jeli jednak taka rekompensata nie
istnieje, wwczas kade wydarzenie wwiecie, rwnie wasne dziaanie, te
miaoby najlepszy zmoliwych sensw. Oile jednak przyjmiemy perspekty-
w natury lub Boga, historia okae si procesem nakierowanym na cel, wra-
mach ktrego ludzcy aktorzy podlegaj nakazowi, ktrego spenienie rwnie
nie wpywa na osignicie celu, jak iniespenienie go na jego utrat. Nie ma
zatem adnego otwartego horyzontu, wktrym moliwe byoby rwnocze-
nie spenianie celu oraz zarzucanie go. Nie ma nawet adnego otwartego ho-
ryzontu, wktrym rwnoczenie moliwe jest spenianie izaniechanie celu,
aobie moliwoci byyby postrzegane jako relatywnie prawdopodobne. Do-
bry wynik wystpuje tu raczej niezalenie od tego, kto ico przedsiwemie
dla swojego dobra. Normatywno jest wic tylko wwczas sensowna, gdy
punkt wyjcia praktycznej sytuacji jest otwarty igdy aktor poprzez wykorzy-
stanie owej otwartej sytuacji zwrci si ku dobru.

Przeoya Milena Marciniak

92
Kantowska filozofia dziejw ilece ujej podstaw trudnoci

Abstract

Kants Philosophy of History and its Underlying Difficulties

The article analyses four main difficulties in the attempts of reconciling the
Kants philosophy of history with his philosophical standpoint as awhole. They are:
(I)the problem of dogmatism, (II) the problem of heteronomy, (III) the problem of
cynicism, and (IV) the problem of fatalism. Kant himself refutes these objections in
aquite satisfactory way.

Vous aimerez peut-être aussi