Marek Czachorowski
Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy
.
Gefahren der personalistischen Medienethik
.
Threats to personalistic media ethics
166 Marek Czachorowski
. . .
1. Wprowadzenie
bo czy trzeba kogoś przekonywać, że mają one dbać o prawdę, wolność, być
odpowiedzialne, okazywać szacunek dla osoby itp.? Nawet jeśli łamie się
w mediach nagminnie ten ich moralny ideał, to ze skrupulatnym wysiłkiem
o przekonanie zwłaszcza siebie, że właśnie w ten sposób dba się o prawdę,
wolność, sprawiedliwość, odpowiedzialność itp. Głównym problemem zarów-
no mediów, jak i medioznawstwa jest zazwyczaj sposób uzasadnienia tych
moralnych wymagań na gruncie jednej zasady normatywnej i z wyraźnym
odróżnieniem wobec innych pozycji etycznych3. Dlaczego powinno się w me-
diach dbać o prawdę, wolność, odpowiedzialność, szacunek dla osoby? Różne
sposoby odpowiedzi na to pytanie zmieniają radykalnie sens tych moralnych
wymagań, a nieraz zawęża się zakres ich ważności. Ubolewa się zatem niejed-
9
A przynajmniej podstawowych norm i ocen moralnych, bo pozostałe są wyprowa-
dzone z podstawowych i powinny się kierować formalnymi standardami racjonal-
ności. Pomijam tutaj szczegóły, a zwłaszcza stosunek „relatywizmu” etycznego do
„subiektywizmu” (K. Wojtyła świadomy wieloznaczności tych terminów wolał mówić
tu o „nihilizmie etycznym”). Ale dla M. Drożdża relatywizm etyczny to stanowisko,
„według którego wszelkie sądy i oceny są ocenami i sądami ograniczonymi do jakichś
uwarunkowań subiektywnych”. Tenże, Osoba i media..., dz. cyt., s. 338.
10
J. Pleszczyński, Etyka dziennikarska i dziennikarstwa, dz. cyt., s. 56.
11
Zob. T. Styczeń, Spór o naukowość etyki, w: tegoż, W drodze do etyki, Lublin 1984,
s. 7-23. Ale współczesny postmodernizm uprawia jakąś „etykę”, chociaż zakłada
subiektywizm etyczny (zob. Z. Bauman, Etyka ponowoczesna, Warszawa 1996. Por.
tenże, Dwa szkice o moralności ponowoczesnej, Warszawa 1994). Czy to jednak
„etyka” jako teoria przedmiotowego dobra i zła moralnego, czy też teoria jakiś su-
biektywnych faktów związanych z życiem moralnym? Zdaniem Baumana moralność
jest „z przyrodzenia i nieuleczalnie nieracjonalna”. Tenże, Etyka ponowoczesna,
dz. cyt., s. 82.
12
J. Pleszczyński, Etyka dziennikarska i dziennikarstwa, dz. cyt., s. 49. Owa „ontologia
wartości” rozumiana jest przez autora jako rozstrzygająca pomiędzy realizmem aksjo-
logicznym a subiektywizmem etycznym (zob. tamże, s. 48-49). Ale w innym miejscy
autor twierdzi, że „wartości perfekcyjne są obiektywne i powszechne” (tamże, s. 51),
co by znaczyło, że przyjmuje „realizm aksjologiczny” odnośnie do tej wartości, czyli
tezę, iż wartości moralne istnieją realnie, czyli niezależnie od ludzkiej świadomości.
Zagrożenia personalistycznej etyki mediów 171
pomiędzy obiektywizmem i subiektywizmem etycznym13. Argumentuje się za
tą ostatnią pozycją, twierdząc, że skoro „prawdziwie ważne problemy filozo-
ficzne są nierozstrzygalne”14 − a etyka jest nauką filozoficzną − to muszą być
nierozstrzygalne także problemy etyczne. Rozumowanie poprawne logicznie,
ale jedna z przesłanek jest oczywiście fałszywa. Dlaczego problemy filozoficz-
ne uznaje się za nierozstrzygalne, i to wbrew faktom? Subiektywizm etyczny
rodzi się zatem z gleby nieuzasadnionego (dogmatycznego!) sceptycyzmu
odnośnie do możliwości uchwycenia koniecznej struktury rzeczywistości,
a tym badaniem jest filozofia klasyczna.
Z subiektywizmem etycznym sprzężona jest zawsze określona antyper-
sonalistyczna koncepcja człowieka, wykluczająca bycie przezeń osobą15, bo
kwestionująca rozumność człowieka16, jego zdolność do poznania prawdy na
temat rzeczywistości, w tym i prawdy o naszym człowieczeństwie. Stanowi
to podstawę moralnych obowiązków, bo tylko moralne dobro i zło dotyczą
naszego człowieczeństwa (istoty człowieka). Czyn moralnie pozytywny to czyn
na ludzkim poziomie, a czyn moralnie negatywny znajduje się poniżej tego
poziomu17. Subiektywizm etyczny jako zamach na kondycję homo ethicus jest
tym samym detronizacją człowieka jako animal rationale.
13
To subiektywistyczne rozstrzygnięcie nie przeszkadza autorowi uprawiać „etyki
dziennikarskiej”, ale także formułować rozmaite obiektywnie ważne oceny moral-
ne, jak np. tę, że „rzetelność w dziennikarstwie jest czymś dobrym” (tamże, s. 49).
W innym znów miejscu tekstu tak oto przedstawia się własny program badawczy:
„Jeśli nawet uważamy, że nie można skonstruować lub odkryć powszechnie akcepto-
walnej etyki dziennikarskiej, nie znaczy to przecież, że mamy zrezygnować z refleksji
etycznej dotyczącej profesji dziennikarskiej i mediów” (tamże, s. 53). Zdaniem tego
autora w ramach subiektywistycznej „etyki” dziennikarskiej nawet „elementarną
hierarchię wartości można budować” (tamże). Jak to jest możliwe?!
14
Tamże, s. 53. Uzasadnienia tej tezy już nie znajdujemy u autora. Zwalnia mnie to
zatem od dyskusji z tą tezą, bo głoszący ją są jako pierwsi zobowiązani do zabrania
głosu, skoro kwestionują oczywistości naszego poznania istoty rzeczywistości (czyli
poznania filozoficznego, w klasycznym rozumieniu).
15
Z racji istotowego związku wartości moralnych z człowieczeństwem człowieka
(istotą człowieka) etykę trafnie określa się „antropologią normatywną”, a każda
antropologia ma swój przekład na koncepcję etyki. Zob. T. Styczeń, Antropologia
a etyka, „Zeszyty Naukowe KUL” 13(1970), nr 4, s. 35-42. Zauważa się ten związek
w niektórych personalistycznych ujęciach etyki medialnej: „personalistyczna etyka
mediów posiada swoje zakorzenienie w ontycznej rzeczywistości ludzkiej natury,
w jej konstytutywnych elementach” (M. Dróżdż, Osoba i media..., dz. cyt., s. 351).
16
Jak zaraz zobaczymy, także personalizm etyczny niektórzy próbują łączyć z zakwe-
stionowaniem możliwości poznania prawdy, w tym także prawdy o dobru „człowieka
jako człowieka”, prawdy o dobru odpowiadającemu istocie człowieka, czyli pozycją
subiektywizmu etycznego.
17
Zob. K. Wojtyła, Problem teorii moralności, w: W nurcie zagadnień posoborowych, red.
B. Bejze, t. 3, Warszawa 1969, s. 233-234. Wojtyła pisze: „dobrem moralnym jest to,
172 Marek Czachorowski
przez co człowiek jako człowiek staje się i jest dobry, złem zaś moralnym to, przez
co człowiek jako człowiek staje się i jest zły”. Samo człowieczeństwo człowieka „jest
jedynym kluczem do zrozumienia tych wartości [moralnych – dop. M.Cz.] i jedyną
możliwą podstawą ich tłumaczenia”. Tamże, s. 234. Por. tenże, Problem doświad-
czenia w etyce, „Roczniki Filozoficzne KUL” 17(1969), z. 2, s. 20. Por. S. Thomae
Aquinatis, Summa theologiae, cura et studio P. Caramello, Torino 1963, I-II, q. 56,
art. 3. Tutaj znajdujemy jedną z oczywistości doświadczenia moralnego. Szła za
nim cała tradycja etyki klasycznej. Według Arystotelesa „dzielność człowieka [cnota
moralna – dop. M.Cz.] będzie trwałą dyspozycją, dzięki której człowiek staje się
dobry i dzięki której spełniać będzie należycie właściwe sobie funkcje”. Arystoteles,
Etyka nikomachejska, przełożyła, wstępem i komentarzem opatrzyła D. Gromska,
Warszawa 2012, II, 6, 1106 a. Cnota moralna jest zatem wyznaczona przez to,
co należy do istoty człowieka. Tą swoistą dla człowieka funkcją – jak Arystoteles
wyjaśnia – jest „działanie duszy zgodne z rozumem lub nie bez rozumu”. Tamże, I,
7, 1098 a.
18
Por. J. Maritain, Trzej reformatorzy: Luter, Kartezjusz, Rousseau, tłum. K. Michalski,
Warszawa 2005.
19
Przypomniana przez Jana Pawła II w przemówieniu do polskiego świata nauki.
Zob. Jan Paweł II, Przemówienie do świata nauki, Lublin 9 VI 1987.
Zagrożenia personalistycznej etyki mediów 173
3. Hedonizm etyczny w etyce mediów
20
Z tego powodu według np. K. Wojtyły hedonizm etyczny nie jest „etyką”, bo zajmuje
się innym dobrem niż dobro moralne. Na gruncie sprowadzenia dobra moralnego
do przyjemności „etyka staje się niepotrzebna” (K. Wojtyła).
21
Zauważał to Kant, twierdząc, że „wszyscy eudajmoniści [hedoniści − M.Cz.] są ego-
istami (I. Kant, Metafizyka moralności, tłum. E. Nowak, Warszawa 2005, s. 14. Zob.
K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, Lublin 1984 (rozdział Krytyka utylitaryzmu),
s. 39-41.
22
Tamże, s. 23.
23
J. Pleszczyński, Etyka dziennikarska i dziennikarstwa, dz. cyt. W dalszej partii
tekstu jednak odrzuca się tezę hedonizmu etycznego.
174 Marek Czachorowski
24
Te antropologiczne implikacje hedonizmu etycznego wskazuje K. Wojtyła w Miłości
i odpowiedzialności (s. 37-38).
25
Zob. K. Wojtyła, O kierowniczej lub służebnej roli rozumu w etyce, „Roczniki Filo-
zoficzne” 6(1958), nr 2, s. 13-31.
26
P. Misiło, O etyce w polskich mediach − ethics mortuus (https://warsztaty-org.sa-
lon24.pl/324767,o-etyce-w-polskich-mediach-ethics-mortuus-piotr-misilo [dostęp:
2.06.217]). Zdaniem tego autora w polskim dziennikarstwie ma przeważać „etyka”
Markiza de Sade, element jego „filozofii w buduarze”.
27
Zob. I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralności, Warszawa 1953, s. 62.
28
Zob. K. Wojtyła, Antropologia encykliki „Humanae vitae”, „Analecta Cracoviensia”
10(1978), s. 9-28, 26; tenże, Miłość i odpowiedzialność, dz. cyt., s. 30; tenże, Człowiek
w polu odpowiedzialności, dz. cyt., s. 85-86.
Zagrożenia personalistycznej etyki mediów 175
on jest uzasadnienia29, a nawet przyjęty wbrew założeniom systemowym, na
których Kant sformułował swój program etyczny30. Rozumowi praktycznemu
błędnie przypisał funkcję tworzenia − zamiast odczytywania z obiektywnej
rzeczywistości ludzkiej natury, jak to mamy w etyce klasycznej − treści po-
winności moralnej, co czyni zasadę bezwarunkowego szacunku dla człowieka
treściowo pustą, pozostawioną do dowolnego określenia. Utorował w ten
sposób drogę subiektywizmowi etycznemu31, w tym także etyce J.P. Sartre,
broniącego tzw. zasady autentyzmu jako naczelnej zasady etyki, będącej − jego
zdaniem − wyrazem prawdziwego humanizmu32. „Humanizmu” − przypomnę
− w którym „piekło to drudzy”, skoro jakoby żyjemy pod pustym niebem,
bez Stwórcy, bez Jego rozumnego planu wobec każdego człowieka (stałej
i niezmiennej ludzkiej natury).
W tym nurcie myślowym odrzuca się podstawową zasadę etyki kla-
sycznej, którą jest zasada realizmu33, czyli postulat uzgadniania podmiotu
z obiektywną rzeczywistością: „Nie ma żadnej podstawy, aby twierdzić, że
właściwie ustawia nas do rzeczywistości norma taka, która w żaden sposób
nie ma tej rzeczywistości za podstawę, która z niej oraz przez kontakt z nią
nie kształtuje się w rozumie”34. Innymi słowy, u Kanta „norma nie ma usta-
wiać człowieka właściwie wobec rzeczywistości, ale tylko zagwarantować mu
faktyczną niezależność od wszystkiego, co nie jest nim samym, a w każdym
razie zagwarantować mu poczucie takiej niezależności”35.
Co zaś do personalistycznej zasady etyki Kanta – aby traktować czło-
wieka jako cel, a nie „li tylko jako środek do celu” – to według Wojtyły „nie
jest wzięta z rzeczywistości”36, czyli jest arbitralnym założeniem niemającym
podstaw systemowych. Oprócz tego pojęcie nieinstrumentalnej wartości
(godności) człowieka jest niezgodne z przypisaniem człowiekowi zadania
tworzenia treści moralnej powinności. Co do własnej „godności” to zauważa
29
W encyklice Fides et ratio Jan Paweł II ostrzegał przed asymilacją we współczesnej
etyce (i katolickiej teologii moralnej) kantowskiego „rozumu twórczego”.
30
K. Wojtyła, Wykłady lubelskie, Lublin 1986, s. 41. Por. T. Styczeń, Problem możli-
wości etyki, Lublin 1972.
31
Zob. T. Styczeń, Etyka niezależna?, Lublin 1980, s. 40-44 (zwłaszcza s. 44 i przypis
38).
32
Zob. J.P. Sartre, Egzystencjalizm jest humanizmem, tłum. J. Krajewski, w: tegoż,
Problem bytu i nicości. Egzystencjalizm jest humanizmem, Warszawa 1998. Por.
T. Styczeń, Etyka niezależna?, dz. cyt., s. 40-44.
33
Por. K. Wojtyła, Elementarz etyczny, Lublin 1986 [zwłaszcza rozdział: Zasada reali-
zmu].
34
Tenże, Wykłady lubelskie, dz. cyt., s. 258.
35
Tamże.
36
Tamże, s. 259.
176 Marek Czachorowski
37
A. Szostek, Natura − rozum − wolność, Rzym 1990, s. 284 (te uwagi dotyczą także
etyki Kanta, chociaż bezpośrednio jego niemieckich uczniów z obrębu katolickiej
teologii moralnej).
38
Tamże, s. 286.
39
Stąd markiza de Sade całkiem trafnie uważa się za ucznia Kanta. Por. S. Zizek,
Kant and Sade. The Ideal Couple, „Lacanian Ink” 13(1998), s. 12-25.
40
Por. A. McIntyre, Krótka historia etyki. Filozofia moralności od czasów Homera do XX
wieku, przekł., wprow. i przypisy A. Chmielewski, Warszawa 2000, s. 254. Niektórzy
współcześni etycy twierdzą jednak, że etyka Kanta daje możliwość ucieczki przed
nihilizmem etycznym. Kwestionuje tę tezę także np. M. Jędraszewski, Oświecenie
i konieczność nowej racjonalności, „Filozofia chrześcijańska” 6(2009), s. 17-30 („Jak
w gruncie rzeczy niebezpieczny i zgubny był ten Kantowski formalizm etyczny,
ewidentnie pokazał tuż po drugiej wojnie światowej Jean-Baptiste Botul”, tamże,
s. 23).
Zagrożenia personalistycznej etyki mediów 177
5. Godność osoby a możliwości poznania prawdy
50
Tamże.
51
Tamże. Całe szczęście, że autor o tych założeniach zapomina, przedstawiając wła-
ściwy sposób przekazu medialnego: „W społecznym przekazie zakłada się istnienie
prawdy obiektywnej, która jest podstawą wartości, a w konsekwencji oceny ludz-
kiego działania. Dziennikarz musi więc także wskazywać na kryteria weryfikacji
konkurujących ze sobą ujęć prawdy. Gdy zapomina on o prawdzie obiektywnej
i potrzebie jej poszukiwania, a wszelkie ujęcia prawdy traktuje jako ostateczne lub
równie ważne i niepodlegające w żaden sposób weryfikacji, wówczas w zakamuflo-
wany sposób rozpowszechnia dezinformację”. Tamże, s. 101.
52
Zob. K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, dz. cyt., s. 28-29. Autor twierdzi tu, że
„osoba nie powinna być dla drugiej osoby li tylko środkiem do celu”, bo „[...] jest
to wykluczone z uwagi na samą naturę osoby [...] Jest ona przecież podmiotem
mylącym i zdolnym do samostanowienia − te dwie przede wszystkim właściwości
odnajdujemy we wnętrzu osoby. Wobec tego zaś każda osoba z natury swej jest
zdolna do tego, aby sama określała swe cele. Gdy ktoś inny traktuje ją wyłącznie
jako środek do celu, wówczas osoba zostaje pogwałcona w tym, co należy do samej
jej istoty”.
53
Por. K. Wojtyła, Miłość i odpowiedzialność, dz. cyt., s. 109-110.
54
Akcentuje się to w klasycznej definicji osoby ludzkiej, podanej przez Boecjusza
(rationalis naturae individua substantia), przejętej (z pewnym uściśleniem) także
przez św. Tomasza (zob. Sth I q. 29 a. 1) i K. Wojtyłę. Zdaniem Wojtyły „tradycyjna
nauka o człowieku jako osobie, której wyrazem stała się definicja Boecjusza [...]
raczej wyrażała jednostkowość człowieka jako bytu substancjalnego, który posiada
naturę rozumną, czyli duchową – niż całą specyfikę podmiotowości istotną dla
Zagrożenia personalistycznej etyki mediów 179
czyli zdolną do poznania prawdy (poznania prawdziwego). Na tej ontyczno-
-aksjologicznej nadrzędności osoby ludzkiej wobec świata − dzięki możliwości
poznania obiektywnej rzeczywistości − opiera się także możliwość wolności
człowieka (samostanowienia) oraz społeczny wymiar osoby, czyli możliwość
uczestniczenia w człowieczeństwie drugiego człowieka. Jakże bowiem być
wolnym (stanowić o sobie) bez uchwycenia prawdy o rzeczywistości działania?
Jakże bez prawdy być otwartym na drugiego i innych?
Nieprzypadkowo zatem w polskiej etyce mediów broni się pozycji etycz-
nego personalizmu − obijającego pułapkę subiektywizmu − z odwołaniem się
do dojrzałej antropologii filozoficznej Karola Wojtyły55. Wciąż jednak brakuje
zaawansowanych badań nad dorobkiem naukowym tego personalistycznego
antropologa i etyka56. Etyka mediów powinna korzystać z gotowych owoców
takich badań, zwłaszcza pokazujących dogłębne wbudowanie myśli K. Wojtyły
w klasyczną antropologię i etykę, konfrontując je z osiągnięciami − i poraż-
kami − filozofii pokartezjańskiej.
6. Zakończenie
STRESZCZENIE
ZUSAMMENFASSUNG
Sie erfordert eine personalistische Ethik, die bestimmt, was eine Person respektiert
und warum sie geachtet wird. In der modernen Medienwissenschaft wird jedoch
meist die personalistische Ethik entweder durch eine hedonistische “ Ethik” ersetzt,
die nur eine instrumentelle Behandlung des Menschen rechtfertigt, oder wird sie als
kantische Ethik mit einer personalistischen Erklärung aber ohne anthropologische
Grundlagen betrachtet.
Stichwörter: Ethik, Medienethik, personalistische Ethik, ethischer Subjektivismus,
ethischer Hedonismus, Ehik von Kant, Postmoderne, Philosophische
Anthropologie
SUMMARY
Bibliografia
Wojtyła K., O kierowniczej lub służebnej roli rozumu w etyce, „Roczniki Filozoficzne”
6(1958), nr 2, s. 13-31.
Wojtyła K., Antropologia encykliki „Humanae vitae”, „Analecta Cracoviensia”
10(1978), s. 9-28.
Wojtyła K., Miłość i odpowiedzialność, Lublin 1984.
Wojtyła K., Wykłady lubelskie, Lublin 1986.
Wojtyła K., Etyka a teologia moralna, „Znak” 159(1967), s. 1080.
Zizek S., Kant and Sade. The Ideal Couple, „Lacanian Ink” 13(1998), s. 12-25.
NOTA BIOGRAFICZNA
Dr hab. Marek Czachorowski, prof. KPSW − filozof, etyk, pracownik naukowy Kujawsko-Pomorskiej
Szkoły Wyższej w Bydgoszczy. Główne obszary zainteresowań: etyka Karola Wojtyły, filozofia prawa, etyka
prawnicza, etyka urzędnicza, etyka mediów, etyka seksualna, etyka wychowawcza. Magisterium (Człowiek
w polu odpowiedzialności według Romana Ingardena) i doktorat (Stanowisko Karola Wojtyły/Jana Pawła II
w sporze o miłość jako kryterium moralnej oceny antykoncepcji) na Wydziale Filozofii KUL pod kierunkiem
ks. prof. T. Stycznia SDS jako asystent i adiunkt. Habilitacja na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Uniwersytetu
Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Blisko trzydzieści lat pracy naukowo-dydaktycznej w Katedrze Etyki na
Wydziale Filozofii KUL, ponad piętnaście lat pracy na Wydziale Studiów nad Rodziną UKSW. Kilkaset publikacji
naukowych i popularnonaukowych. Publikacje książkowe: Nowy imperializm, czyli o tzw. edukacji seksualnej
(Warszawa 1995), Wiek rewolucji seksualnej (Warszawa 1999), Ku epoce rodziny (Warszawa 2000), Europytania.
Unia Europejska a prawa człowieka (Lublin 2003), Heterofobia? Homoseksualizm a greckie korzenie Europy
(Tychy 2006), Spór o nierozerwalność małżeństwa. Analiza filozoficzna (Lublin 2009), Skrypt z wybranych
zagadnień z bioetyki i etyki seksualnej (Lublin 2012); Gendermania (Szczecinek 2013); Pietas. Spór o filozoficzne
podstawy obowiązków wobec rodziców (Lublin 2014); Światowy spisek przeciwko życiu (Szczecinek 2015).
Redaktor działu etyki Powszechnej encyklopedii filozofii (Lublin 2000-2009).