Vous êtes sur la page 1sur 130

Ko n f e r e n c j e MAŁOPOLSKA OKRĘGOWA IZBA ARCHITEKTÓW RP

Architekt, inżynier budownictwa.


Różne zawody – wspólny cel

Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.


100-lecie odzyskania niepodległości
Organizator

Małopolska Okręgowa Izba


Architektów RP
ul. Kraszewskiego 36
30-110 Kraków
Współorganizator

Małopolska Okręgowa Izba


Inżynierów Budownictwa
ul. Czarnowiejska 80
30-054 Kraków

Partnerzy strategiczni Partner konferencji

ISBN 978-83-921103-4-X
Architekt, inżynier budownictwa.
Różne zawody – wspólny cel

Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

MAŁOPOLSKA OKRĘGOWA IZBA ARCHITEKTÓW RP

Kraków 2018
SPIS TREŚCI

Marek Tarko
3 Wstęp

Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym


4 Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

Wojciech Świątek
20 Architektura i kontekst – platforma widokowa w Woli Kroguleckiej
oraz Enklawa Przyrodnicza „Bobrowisko”

Małgorzata Włodarczyk
24 Kształcenie architekta a kształcenie inżyniera budownictwa. Podobieństwa i różnice

Stanisław Karczmarczyk
28 Kształcenie inżyniera budownictwa

Panel dyskusyjny
30 Warunki wykonywania zawodu

Jan Karpiel „Bułecka” senior, Stanisław Czernik


55 Wieża widokowa w Krynicy

Stanisław Karczmarczyk
57 Wieża widokowa w Krynicy

Bolesław Stelmach
60 Przestrzeń jako dobro wspólne. Program działania Narodowego Instytutu
Architektury i Urbanistyki

Stanisław Deńko
70 Jakość przestrzeni publicznej – role architektów i inżynierów budownictwa

Stanisław Karczmarczyk
75 Jakość przestrzeni publicznej – role architektów i inżynierów budownictwa

Elżbieta Gabryś
79 Samorząd inżynierów budownictwa w praktyce, na przykładzie funkcjonowania
Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa

Wojciech Dobrzański
85 Zakres działalności Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP

Piotr Chuchacz
90 Skąd dokąd, czyli od ogółu do szczegółu i… z powrotem

Panel dyskusyjny
99 Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel
WSTĘP

W tym roku spotkanie w Krynicy-Zdroju poprzedził nurtujących nasze środowiska zawodowe. Miała
Konwent Przewodniczących oraz posiedzenie Kra- być reakcją na gorące dyskusje o zawodzie architek-
jowej Rady Izby Architektów RP. Warunki krynickie ta i zawodzie inżyniera budownictwa, jakie w 2018
sprzyjały dobrej, merytorycznej rozmowie. roku toczyły się zarówno w Izbie Architektów RP, jak
Podczas konferencji staraliśmy się znaleźć i w Polskiej Izbie Inżynierów Budownictwa.
wspólne zakresy aktywności dla architektów i inży- Stąd tytuł konferencji: Architekt, inżynier budow­
nierów budownictwa. Naszą propozycją było (i jest) nictwa. Różne zawody – wspólny cel.
pięć pól działania: W Małopolsce jesteśmy zwolennikami otwar-
1) procedury przetargowe i konkursowe, tości. Doświadczenie pokazuje, że w sytuacjach
2) system pracy oparty na określonym zakresie trudnych najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa.
działań, odpowiedniej wycenie, zrównoważonej Trudne rozmowy dają wyjątkowe owoce, bo dialog
umowie i adekwatnym OC, to budująca siła. Niestety, nie do końca udało się
3) zakres dokumentacji projektowej i podział ról, zrealizować ten plan. Tak bywa… Mamy za to nowe
4) prawa autorskie, doświadczenia i nowe wyzwania.
5) odpowiedzialność i kompetencje uczestników Do zobaczenia w listopadzie 2019 roku.
procesu inwestycyjnego.
arch. Marek Tarko
Te tematy pojawiły się drugiego dnia konferencji.
Przewodniczący Rady
Zakres tematyczny został tylko zasygnalizowany
Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP
i czeka na kontynuację.
Konferencja w swoim założeniu miała być rów-
nież pretekstem do podjęcia dialogu pomiędzy ar-
chitektami i inżynierami budownictwa w sprawach

3
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym

ARCHITEKCI I INŻYNIEROWIE – OD BUDOWNICZYCH


DO UPRAWNIONYCH SPECJALISTÓW

Wstęp przemysłowej. Pomimo przodującej roli w gospodar-


ce światowej inżynierowie angielscy pozbawieni byli
Architektura jest definiowana najczęściej jako sztu- możliwości nauki w kraju i zmuszeni do korzystania
ka projektowania, wznoszenia i artystycznego z osiągnięć francuskich. Drugim przykładem jest Pol-
kształtowania budowli. Przedstawiając jednak roz- ska, gdzie w bardzo trudnym okresie, gdy państwo
wój zawodów architekta i inżyniera budownictwa, chyliło się ku upadkowi, powstało wiele szkół tech-
trzeba widzieć w architekturze jedną z najważniej- nicznych, a potem po pauzie spowodowanej woj-
szych dziedzin życia gospodarczego. Decyzje po- nami napoleońskimi nastąpił ich ponowny rozwój
dejmowane w gospodarce mają zasadnicze i bez- już pod zaborami i w warunkach dość dużego za-
pośrednie przełożenie na kształt architektury, późnienia cywilizacyjnego (w pierwszych latach ist-
zachowania inwestorów i wręcz na projektowanie. nienia Królestwa Kongresowego). Tę osobliwość tłu-
Obserwujemy to na co dzień i możemy potwierdzić maczy niezwykle efektywny sposób rządów zwany
własnym doświadczeniem. systemem Staszica-Lubeckiego1. Prowadzono m.in.
Historia rozwoju wymienionych w tytule zawo- intensywną politykę proimigracyjną dla pozyskania
dów jest logicznym ciągiem zdarzeń i procesów fachowców oraz postawiono na wykształcenie włas­
stymulowanych przez całą rzeczywistość cywiliza- nych kadr inżynierskich. Jak to zostanie opisane póź-
cyjną. Analizując historyczne początki edukacji po- niej, osiągnięto na tym polu duży sukces2.
litechnicznej w różnych krajach, można zauważyć W kontekście uprawiania zawodów architekta
wpływ panujących tam doktryn polityki gospodar- i inżyniera budowlanego w Polsce warto również
czej na poziom, organizację i specyfikę kształcenia zwrócić uwagę na kwestie legislacyjne kształtujące
kadr inżynierskich. Wpływ ten jest tu znacząco więk- ramy ich wykonywania po odzyskaniu przez Polskę
szy niż w przypadku innych dziedzin nauki. Dobrze niepodległości. Również i tu zarysowane jest tło po-
można to zilustrować na dwóch pozornie paradok- zwalające lepiej zrozumieć powody, dla których na-
salnych i do tego przeciwstawnych przykładach. stępujące po sobie uregulowania przybierały taki,
Pierwszym jest Wielka Brytania w okresie rewolucji a nie inny kształt.

Tower Bridge Notre Dame

1
  Jan Koziar, Nie ma gospodarki bez polityki gospodarczej państwa. Na marginesie „Sztafety” Melchiora Wańkowicza, Wrocław 2005,
s. 33.
2
  Andrzej Jezierski, Cecylia Leszczyńska, Historia gospodarcza Polski, Key Text, Warszawa 2003, s. 121.

4
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

Uwarunkowania historyczne, polityczne, O wielkości ówczesnych architektów stanowiły


prawne, ekonomiczne i społeczne zarówno przełomowe innowacje w zakresie kon-
powstawania i wykonywania zawodów strukcji, jak i formalne rozwiązania funkcjonalno-­
architekta i inżyniera budownictwa. -artystyczne. W tabeli 1 pokazano te osiągnięcia
Społeczny podział ról i zmieniające się w ujęciu chronologicznym (jest to oczywiście nie-
wymagania zawodowe zwykle skrótowy wybór), grupując je w dwóch ko-
lumnach (konstrukcyjne i funkcjonalno-artystycz-
Pojęcia „architekt” i „inżynier” przez wieki odnosiły ne). W naszym przekonaniu bardzo dobrze ilustruje
się do jednej profesji, często określanej wspólnym ona ekwiwalentność i nierozłączność konstrukcji
mianem „budowniczego”. Jej początków należy i kompozycji w dziele architektonicznym.
szukać w czasach rewolucji neolitycznej (przejścia Na XVIII w. przerwiemy zaprezentowane w tabe-
ludzi do osiadłego trybu życia). Wraz z nią pojawi- li 1 zestawienie, ponieważ pod koniec tego stulecia
ły się nowe wyzwania. Trzeba było zbudować stałe, dokonała się już pierwsza rewolucja przemysłowa,
bezpieczne schronienia, to z kolei wymusiło po- co zupełnie odmieniło dalszy bieg rozwoju archi-
szukiwanie sposobów transportu ciężkich ładun- tektury. W tym miejscu chcemy tylko zwrócić uwa-
ków, zarówno lądem, jak i wodą. Pojawiające się gę, że od epoki Renesansu w tabeli 1 dominuje pra-
zwłaszcza na terenach pustynnych kłopoty z upra- wa kolumna.
wą roślin spowodowały konieczność budowy sys- Zastój w rozwoju inżynierii, o którym wyżej
temów dostarczających wodę3. Na tym wczesnym wspomnieliśmy, był do pewnego stopnia spowodo-
etapie rozwoju budownictwa i inżynierii można już wany brakiem wyzwań (epoka katedr dobiegła koń-
było mówić o powstaniu nowej profesji. Budowni- ca). Główną jego przyczyną było jednak to, że od
czowie-architekci projektowali, organizowali oraz starożytności używano ciągle tych samych materia-
nadzorowali pracę robotników i rzemieślników, łów. Ich właściwości zostały już całkowicie zbadane
konstruowali maszyny budowlane, opracowywa- i wykorzystane.
li kosztorysy. Kolejne następujące po sobie okresy Z końcem XVIII w., gdy rewolucja przemysłowa
historyczne przyniosły wspaniały rozkwit tego za- objęła cały zachód Europy, w budownictwie poja-
wodu, a na szczególne podkreślenie zasługuje to, wił się wreszcie nowy materiał – żelazo. Jego uży-
że aż do XVIII w. projektowanie i wznoszenie coraz cie wiązało się z koniecznością prowadzenia obli-
to śmielszych konstrukcji odbywało się bez żadne- czeń statycznych. Ponieważ wśród budowniczych
go warsztatu teoretycznego ani obliczeniowego. w tamtych czasach była to bardzo rzadka umiejęt-
Pomagano sobie ewentualnie modelami do zobra- ność, powstała potrzeba wykształcenia inżynierów
zowania sił występujących w elementach konstruk- i architektów o nowych kompetencjach. W owym
cyjnych4. Ta dość zaskakująca konstatacja staje się czasie nauki techniczne były domeną szkół wojsko-
oczywista, gdy tylko uświadomimy sobie, że prawo wych. Inżynierowie opuszczający te szkoły odbierali
powszechnego ciążenia i zasady dynamiki Isaac wykształcenie ukierunkowane na ich przyszłą służ-
New­ton sformułował dopiero w 1687 r. Trzeba jed- bę i nieliczni podejmowali pracę poza wojskiem.
nak wspomnieć o wcześniejszych, doświadczalnych Pionierska rola w rozwoju profesji inżyniera przy-
badaniach wytrzymałości materiałów prowadzo- padła Francji, gdzie już w 1716 r. utworzono tzw. kor-
nych przez Marina Mersenne’a w 1626 r. i badaniach pus dróg i mostów6. Na jego bazie w 1748 r. założo-
Galileo Galilei z 1638 (badanie wytrzymałości belek no w Paryżu Szkołę Dróg i Mostów (École des ponts
prostych na zginanie)5. et chaussées)7 z 3-letnim programem kształcenia:

3
  Przykładem są kanaty, czyli podziemne kanały doprowadzające wodę z wyżej położonych warstw wodonośnych na niższe
tereny. Najstarszy zachowany kanat, znajdujący się w mieście Jezd, w środkowym Iranie, ma 3000 lat i 71 km długości, zob. Ancient
Water Technologies, red. Larry W. Mays, Springer Nature Netherlands, 2010.
4
  Ciekawe jest, że ponad 400 lat później podobnymi metodami posługiwał się Antonio Gaudi przy projektowaniu kościoła
Sagrada Familia w Barcelonie.
5
  Budownictwo ogólne, cz. I, Zarys rozwoju form i techniki budowlanej, www.wseiz.pl (dostęp 10.10.2018).
6
  J. Garth Watson, Civil engineering, britannica.com (dostęp 12.10.2018).
7
  Marek Jakubiak, Pierwsza polska politechnika, „Przegląd Historyczno-Oświatowy” 2017, nr 1–2, s. 39 (inne źródła podają 1747
jako rok założenia École des ponts et chaussées).

5
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Tabela 1. Chronologiczne zestawienie wybranych zdarzeń w historii architektury z podziałem na konstrukcyjne i funkcjonalno-
-artystyczne
Konstrukcyjne Funkcjonalno-artystyczne
Starożytność
Technologia obróbki bloków kamiennych (zamiast suszonej Masywne, trwałe formy architektury egipskiej
cegły). Piramida schodkowa w Sakkarze (budowniczy Imhoteb,
ok. 2630 p.n.e.)
Lwia Brama (ok. 1250 p.n.e.) w Mykenach. Intuicyjne pogrubienie Przełożenie drewnianej konstrukcji budowli na język kamienia.
belki nadproża w maksimum momentu gnącego Powstanie klasycznych form architektury greckiej: metopy, trygli-
fu, abakusa, echinusa etc.
Wynalazek łuku i sklepienia Zastosowanie porządków jako pozbawionego funkcji konstruk-
cyjnej estetycznego rozwiązania elewacji, np. Koloseum
Budowa bardzo wielu dzieł inżynieryjnych: mostów, dróg, murów Wielkie założenia urbanistyczne, fora, amfiteatry, cyrki, termy
oporowych, akweduktów, wielopiętrowych domów czynszowych
Zastosowanie betonu Budowle monumentalne – Panteon (125 n.e.). Przekrycie dużej
powierzchni bez podpór
Średniowiecze – styl romański
Zastosowanie cienkich sklepień wzmocnionych gurtami. Rozwią- Opracowanie odpowiedniego języka form i detali architektonicz-
zanie kwestii sił rozpierających pochodzących od sklepień przez nych dla nowego stylu (np. formalne rozwiązanie problemu otwo-
wprowadzenie schematu nawowego i przypór rów wejściowych w grubym murze – portale schodkowe)
Średniowiecze – styl gotycki
Optymalizacja grubości i kształtu sklepień, redukcja sił rozpiera- Opracowanie form i detali podkreślających dynamiczny charakter
jących poprzez zastosowanie łuków przyporowych budowanych nowego stylu. Ponownie pojawia się dekoracyjne wykorzystanie
w osi ich działania. form konstrukcyjnych, np. w sklepieniach pseudo­poligonalnych
Opanowanie budowy wielkich i skomplikowanych obiektów*
Renesans
Oryginalne rozwiązanie konstrukcji kopuły Santa Maria del Fiore Rozkwit architektury pałacowej, nowe zasady komponowania
we Florencji (Filippo Brunelleschi, ok. 1420)** elewacji, bonie, wielki porządek.
Rewolucja w kształtowaniu urbanistycznym miast, projekty miast
teoretycznych
Barok i Oświecenie
Zastosowanie zasad optyki i perspektywy w projektowaniu
(np. plac św. Piotra w Watykanie wg proj. Berniniego). Ekspresja
i dynamizm projektowanej architektury

*  Ronald Bechmann, znany architekt i znawca epoki gotyku, napisał: „Gdyby przyszło nam wznosić gotyckie katedry przy uży-
ciu takich środków i technik, jakimi dysponowali, nie bylibyśmy do tego zdolni; dokładniej, nie mielibyśmy odwagi, by to czynić”,
zob. Tajemnicze katedry, red. Angela Cerinotti, przeł. Hanna Cieśla, Bellona, Warszawa 2009, s. 38.
**  Kopuła Brunelleschiego, mimo że zbudowana w epoce Renesansu, jest właściwie ostatnim akordem gotyckiego koncertu
wybitnych konstrukcji.

●● 1 rok – nauki podstawowe: matematyka, fizy- pierwsza na świecie politechnika. Następnie w 1799 r.
ka, chemia, w Berlinie otwarto Bauakademie. Ojczyzna rewolucji
●● 2 rok – przedmioty zawodowe: mechanika, hy- przemysłowej, Wielka Brytania, została daleko w tyle.
draulika, miernictwo, materiałoznawstwo, Pierwsze wydziały politechniczne zaczęły tam posta-
●● 3 rok – projekt praktyczny. wać dopiero po 1826 r.8
Czołowi brytyjscy inżynierowie uczyli się fran-
cuskiego, aby móc przeczytać książki pisane przez
nauczycieli z tej szkoły. Stały się one podstawową
literaturą przedmiotu. Ponieważ kształcono tu tyl-
ko w zakresie drogownictwa, rozpoczęto starania
o stworzenie pełnej politechniki, co stało się faktem
w 1794 r., kiedy to – również w Paryżu – powstała

  J. Garth Watson, op. cit.


8 Współczesna siedziba École polytechnique

6
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

* * * ●● Kraków 1544 – nowe i remontowane dachy


mają być wykonane w sposób ogniotrwały;
Aby przejść do opisu tworzenia się zrębów szkolnic­ ●● Warszawa 1580 – zakłady wytwórcze wy-
twa technicznego w Polsce, cofnijmy się w czasie, by magające ognia ciągłego (gorzelnie, browa-
lepiej przedstawić rzeczywistość, w jakiej przyszło ry) muszą być lokalizowane poza miastem
kształcić pierwsze pokolenie polskich inżynierów. i w bezpiecznej odległości od innej zabudowy.
Katalizatorem powolnego, ale stałego postępu Dla nadzoru nad przestrzeganiem porządku bu-
technicznego był od średniowiecza rozwój miast. dowlanego większe miasta utrzymywały budowni-
Po upadku w VIII i IX w., nastąpił ich ponowny roz- czych miejskich. Dobrym tego potwierdzeniem jest
kwit. Rozwój rzemiosła, dynamiczny wzrost licz- uchwała magistratu Warszawy o zakresie obowiąz-
by mieszkańców, intensywny ruch budowlany ków budowniczego z 1620 r.11 W następnym stule-
wymusiły uregulowania prawne organizujące te ciu w Warszawie działali już architekt jurysdykcyjny
procesy. Kluczowe było tu prawo magdeburskie. oraz architekt policyjny12.
Zawierało ono przepisy, z których niektóre znamy Pozytywny obraz rozwoju polskich miast, jaki
i dziś, np. zakaz odprowadzenia wody na grunt wyłania się ze wzmiankowanego powyżej usta-
sąsiada czy urządzenia okna „na dworzec sąsied- wodawstwa budowlanego, niestety jest mylący.
ni”9. W innym miejscu stanowiony jest wymóg Co prawda, w szczytowym okresie ich rozwoju –
uzyskania zgody władzy miejskiej na wykonanie w XV w. – mieszkańcy miast stanowili od 16 do 18%
przez piekarzy pieca do wypieku w domu, co moż- ogółu ludności Królestwa Polskiego13, lecz wraz
na uznać za pierwowzór pozwoleń budowlanych. z powstaniem tzw. dualizmu gospodarczego na
Większość przepisów prawa magdeburskiego i in- Łabie14 ich pozycja szybko zaczęła się pogarszać.
nych następujących po nim przez wieki regulacji Wzmocniona koniunkturą wysokich cen żywności
wynika bezpośrednio lub pośrednio z będącego i coraz większym wpływem na politykę państwa
największą zmorą dawnych miast zagrożenia po- szlachta znalazła się na drodze do całkowitej supre-
żarowego. Zagrożenie to paradoksalnie przyczy- macji. Położyło to kres czasom względnej prosperi-
niło się chyba w największym stopniu do postępu ty miast i mieszczaństwa (m.in. masowo zakładano
w technologii budowy, projektowaniu oraz w sto- jurydyki będące w istocie tworami miastopodob-
sowanych materiałach budowlanych. A oto wybór nymi, które szczelnie oblepiając większe miasta,
przykładów takich przepisów10: pasożytowały na nich, były bowiem siedliskiem
●● Wrocław 1342 – zapis zabraniający budowania niezrzeszonych rzemieślników i konkurencyjnych
domów drewnianych i krytych gontem, jako targowisk). Dopełnieniem katastrofy stały się ruj-
budulec dozwolone są tylko cegła i kamień. nujące dla miast wojny w XVII i XVIII w. Za symbol
Ponieważ były trudności z ich pozyskaniem, tragicznego stanu zabudowy w tym czasie może
wydany w 1345 r. przywilej królewski zezwo- posłużyć dom Schedlów przy Rynku Głównym 32
lił na używanie kamienia z cmentarza żydow- w Krakowie. W 1726 r. spadły na sam dół wszystkie
skiego; mieszkania tego trzypiętrowego domu15.
●● Warszawa 1431 – po wielkim pożarze miasta W ostatnich latach istnienia Rzeczypospolitej
książę Bolesław IV zakazuje budowy domów mimo dramatycznej sytuacji politycznej nastąpi-
innych niż murowane; ło pewne ożywienie gospodarcze, a razem z nim

9
  Czesław Krawczak, Prawo budowlane na ziemiach polskich od połowy XVIII wieku do 1939 roku, UAM, Poznań 1975, s. 14.
10
  Ibidem.
11
  Ibidem.
12
  Ibidem.
13
  Piotr Guzowski, Stan i perspektywy badań nad liczbą ludności Polski w późnym średniowieczu i w początkach epoki nowożytnej,
„Przeszłość Demograficzna Polski” 2015, t. 37, nr 2.
14
  W XVI w., gdy po odkryciu Ameryki do zachodniej Europy napłynęły wielkie ilości złota i srebra, Zachód na skutek spadku realnej
wartości pieniądza przeżył pierwszą w swych dziejach inflację. Chłopi płacili realnie coraz mniejsze podatki, właściciele ziemscy
zmieniali więc umowy z wieloletnich na krótkoterminowe. Po wygaśnięciu takiej umowy chłop mógł odejść ze wsi. Wpłynęło to
na szybki rozwój miast, rozkwitały manufaktury, wzrosło też zapotrzebowanie na żywność. Nową koniunkturę wykorzystała Europa
Wschodnia: powiększano folwarki, a konstytucja przywiązała chłopów do ziemi. W ten sposób na zachód od Łaby rozwijały się
miasta i przemysł, unowocześniano rolnictwo, a na wschód od Łaby dominowała gospodarka folwarczno-pańszczyźniana.
15
  Janina Bieniarzówna, Dzieje Krakowa, t. 2, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1994, s. 518.

7
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

próby uporządkowania i zreformowania państwa Insurekcja kościuszkowska i III rozbiór rozproszyły


i jego upadających miast. W 1764 r. sejm konwoka- młode i nieliczne środowisko polskich inżynierów.
cyjny uchwalił konstytucję „Ubezpieczenie miast”16 Mimo to po utworzeniu Księstwa Warszawskiego
zawierającą szereg przepisów poprawiających go- w 1809 r. udało się zorganizować, wzorując się na
spodarkę miast. W 1765 r. Stanisław August powo- francuskiej École polytechnique, Szkołę Aplikacyj-
łał komisję dobrego porządku dla Warszawy. Do jej ną Artylerii i Inżynierów19. Była to szkoła 2-letnia,
kompetencji należał m.in. nadzór nad finansami a wkrótce 4-letnia. Oprócz przedmiotów wojsko-
miejskimi i planowanie przestrzenne. W następnych wych wykładano tu matematykę, fizykę, chemię
latach powołano takie komisje dla większości miast i rysunek topograficzny. Szkoła przetrwała upadek
królewskich. Księstwa Warszawskiego, a nawet w 1820 r. uzyskała
Działania te zaczęły przynosić efekty. Dość przy- statut szkoły wyższej i jako taka działała aż do po-
toczyć, że w latach 1764–1791 liczba ludności War- wstania listopadowe-
szawy powiększyła się czterokrotnie (z 30 do go. Pierwszą cywilną
120 tys.). Oznaczało to potężny wzrost ruchu bu- szkołą techniczną na
dowlanego, a co za tym idzie, naglącą potrzebę wy- ziemiach polskich była
kształcenia wielu architektów i inżynierów, bo prze- utworzona w 1816 r.
cież budowano nie tylko budynki mieszkalne Szkoła Akademiczno-
i pałace, ale także drogi, mosty, manufaktury. Do- -Górnicza w Kielcach20.
tychczasowa praktyka sprowadzania specjalistów Inicjatorem jej zało-
z zagranicy przy mnogości inwestycji musiała zo- żenia był Stanisław
stać zastąpiona rodzimym systemem edukacji. Staszic. Kresem jej
Pierwszą odpowiedzią na te wyzwania było powo- istnienia również był
łanie w 1765 r. Szkoły Rycerskiej. Wbrew swojej na- wybuch powstania
zwie kształciła ona również kadry techniczne dla listopadowego.
gospodarki cywilnej. Miała w swoim programie ma- Po burzliwym okresie upadku państwa i wojen
tematykę i architekturę. Przez 29 lat istnienia napoleońskich, po kongresie wiedeńskim i powsta-
w Szkole Rycerskiej uczyło się 640 osób, co było bar- niu Królestwa Polskiego wydawało się, że nastąpi
dzo dobrym wynikiem nawet na tle krajów zachod- dłuższy okres spokoju i stabilizacji. Zaczęto myśleć
nich17. Zalążkiem kształcenia stricte architektonicz- o odbudowie zniszczeń, unowocześnieniu kraju
nego były założone przez Stanisława Augusta i budowie infrastruktury komunikacyjnej (była ona
pracownie zamkowe. Prowadzone przez Jakuba w gorszym stanie niż na ziemiach odebranych Pol-
Fontanę i Dominika Merliniego miały charakter sce w I i II rozbiorze). W związku z tym Komisja Rzą-
warsztatów mistrzowskich. Prócz tego w 1773 r. na dowa Spraw Wewnętrznych i Policji oraz Komisja
Uniwersytecie Wileńskim powstała pierwsza kate- Rządowa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicz-
dra architektury18. Dla uzupełnienia obrazu szkol- nego zaczęły energicznie działać, aby rozpocząć
nictwa technicznego w przedrozbiorowej Rzeczy- w jak najkrótszym czasie kształcenie niezbędnych
pospolitej należy jeszcze wspomnieć o zor­gani­zo- do rozwoju królestwa kadr technicznych. Starania
waniu w 1789 r. szkół inżynierów dla wojsk koron- poszły w dwóch kierunkach. W 1818 r. otwarto Od-
nych i litewskich. Istniały one jednak bardzo krótko dział Budownictwa i Miernictwa na Wydziale Nauk
i nie odegrały istotnej roli. i Sztuk Pięknych Uniwersytetu Warszawskiego. Nie-
stety nie udało się z powodu braku odpowiednich
* * * kadr zapewnić odpowiedniego poziomu naukowe-
go i w 1823 r. zapadła decyzja o utworzeniu odręb-
nej Szkoły Inżynierii Cywilnej Dróg i Mostów. W jej

16
  Czesław Krawczak, op. cit., s. 74.
17
  Marek Jakubiak, op. cit., s. 42.
18
  Iwona Szustakiewicz, Podstawy warsztatu architekta warszawskiego w XIX wieku, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 2011,
t. 56, z. 2, s. 64, Warszawa.
19
  Ibidem, s. 43.
20
  Ibidem, s. 44.

8
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

składzie znalazły się katedry konstrukcji lądowych


i wodnych, geometrii wykreślnej, mechaniki stoso-
wanej, architektury i geodezji. Również i ta inicjaty-
wa skończyła się niepowodzeniem. Szkołę zlikwido-
wano w 1829 r.21
Równolegle, w 1824 r., na wniosek komisji po-
wstała Rada Politechniczna, która przygotowała
szczegółowy projekt utworzenia Instytutu Politech-
nicznego – wyższej uczelni o szerokim spektrum
programowym obejmującym wszystkie dziedziny
politechniczne. Nie dysponując odpowiednimi ka-
drami, zdecydowano się na wysłanie stypendystów
Budynek upadłej Fabryki Wyrobów Tabacznych „Union” – miej-
do najlepszych zagranicznych ośrodków nauko- sce kształcenia studentów Instytutu Politechnicznego w la-
wych. Powstał też problem z naborem odpowied- tach 1898–1901
nich kandydatów na przyszłych studentów. W tam-
tym czasie zawody techniczne były uważane za coś a trzeba pamiętać, że były to lata 20. XIX w. – niemal
bardziej zbliżonego do rzemiosła niż nauki i po- 200 lat temu, gdy inny był poziom oświaty, a spo-
siadacze „akademickiego świadectwa dojrzałości”, łeczność naukowa Warszawy była nieliczna, osła-
czyli ówczesnej matury, woleli wybrać studia uni- biona upadkiem państwa, wojnami i emigracją.
wersyteckie. W tej sytuacji postanowiono poszukać
kandydatów wśród uczniów klas 4 i 5 szkół woje- * * *
wódzkich. Tych jednak trzeba było dodatkowo przy-
gotować do podjęcia nauki na poziomie wyższym. Możemy przyjąć, że w 1818 r. nastąpiło formalne
Zapadła więc decyzja o powołaniu Szkoły Przygo- i faktyczne oddzielenie profesji inżyniera budow-
towawczej do Instytutu Politechnicznego. Szkoła ta, lanego i architekta również na etapie kształcenia.
początkowo 2-, a później 5-letnia, szybko osiągnęła Wówczas przy Wydziale Nauk i Sztuk Pięknych (gdzie
poziom nauczania Wiedeńskiego C.K. Instytutu Poli- już uczono architektury) utworzono Oddział Budow-
technicznego, oferując jednocześnie szerszy zakres nictwa i Miernictwa składający się z czterech katedr
wykładanych specjalności. Trzeba przy tym pod- technicznych: budownictwa lądowego, budownic­
kreślić niewspółmiernie mniejsze środki finansowe, twa wodnego, mechaniki i geodezji. Oddział ten
jakimi dysponowała warszawska uczelnia. Paryska wkrótce został zlikwidowany, ale w wyniku opisa-
École polytechnique z kolei nie prowadziła zajęć nych wcześniej wydarzeń jego miejsce zajęła Szkoła
praktycznych ani laboratoriów. Dobry pogląd na Przygotowawcza. Proces kształcenia inżyniera bu-
poważne podejście twórców i wykładowców Szko- downictwa uzyskał tym samym nowoczesną formę,
ły Przygotowawczej daje rzut oka na obowiązujący kontynuowaną właściwie do dnia dzisiejszego.
uczniów program nauki matematyki. Kurs obejmo- Z kolei wśród ówczesnych architektów rozpo-
wał równania z wieloma niewiadomymi pierwszego częła się dyskusja, która również trwa do dzisiaj.
i drugiego stopnia, równania stopnia n-tego, ciągi, Oto w 1821 r. zaproponowano, aby „architektura
logarytmy, kombinatorykę, dwumian Newtona, ra- właściwa” była nauczana na Wydziale Filozoficz-
chunek prawdopodobieństwa, trygonometrię, geo- nym (tam gdzie znajdowały się katedry matematy-
metrię analityczną22, a także (w ramach zajęć prowa- ki i fizyki), a „architektura ozdób” miałaby pozostać
dzonych na Uniwersytecie Warszawskim) rachunek na Wydziale Nauk i Sztuk Pięknych24. Propozycja nie
różniczkowy, rachunek całkowy oraz geometrię wy- została wcielona w życie, niemniej wśród architek-
kreślną23. Taki program budzi respekt nawet i dziś, tów wykładających na uniwersytecie ujawnił się już

21
  Ibidem, s. 45.
22
  Ogólny Programmat kursów wykładać się mających w Szkole Przygotowawczej do Instytutu Politechnicznego, Biblioteka Cyfrowa
Politechniki Warszawskiej.
23
  Marek Jakubiak, op. cit., s. 49.
24
  Maciej Mycielski, Uniwersytet Królewski 1816–1831, w: Dzieje Uniwersytetu Warszawskiego 1816–1915, Wydawnictwa Uniwer­
sytetu Warszawskiego, Warszawa 2016, s. 219.

9
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

wyraźnie podział na frakcję „inżynierów” i „artystów”. * * *


Autorem wczesnego programu nauczania był Piotr
Aigler, starszy już i bardzo ceniony architekt. Głów- Opisany powyżej proces uformowania się zawo-
ny nacisk w nauce kładł on na estetykę budowli, dów architekta i inżyniera budowlanego, a także
jego studenci poświęcali większość czasu na żmud- nowoczesne programy i metody ich nauczania,
ne rysowanie klasycznych detali. Następcą Aiglera były adekwatną odpowiedzią na wyzwania, jakie
został Michał Kado, żołnierz kampanii 1812/13, szef niósł z sobą rozpoczynający się wiek pary i elek-
Wydziału Artylerii i Inżynierii w Komisji Rządowej tryczności. Nowa kadra musiała podołać gwał-
Wojny, budowniczy twierdzy modlińskiej. Kado, townie przybierającemu na sile ruchowi budow-
mimo że postrzegany bardziej jako inżynier niż ar- lanemu. Ilość stojącej przed nią pracy rosła nawet
chitekt, prowadził zajęcia w sposób wyważony, go- w większej proporcji, niż wynikałoby to z przyrostu
dząc stronę techniczną oraz wizualną architektury. nowych inwestycji. Powodem była rozwijająca się
Jego następca Wacław Ritshel, który wcześniej pra- administracja budowlana oraz przebiegająca jed-
cował w Komisji Rządowej Spraw Wewnętrznych nocześnie ciągła praca legislacyjna przybierająca
i Policji, był już zdecydowanym orędownikiem uty- postać coraz bardziej zbliżoną do współczesnego
litarnego podejścia do zawodu architekta. Prawa budowlanego. Coraz więcej zamierzeń bu-
Po powstaniu Szkoły Przygotowawczej okazało dowlanych było objętych obowiązkiem przedsta-
się, że znakomita korzyść zarówno dla przyszłych wienia projektu i uzyskania pozwolenia na budo-
inżynierów budownictwa, jak i dla studentów archi- wę. Dodatkowo rosły też wymagania w stosunku
tektury na uniwersytecie wynika z uzupełniających do samego projektu, jego formy i zawartości. Oto
się programów nauczania. Wykorzystano to w ten kilka przykładów postępującej regulacji porządku
sposób, że na pierwszym roku studenci architektu- budowlanego:
ry uczęszczali niemal wyłącznie na zajęcia w Szkole −− architekt lub majster murarski i ciesielski sta-
Przygotowawczej, gdzie nauka matematyki, fizy- wiający budowlę bez pozwolenia władzy poli-
ki i chemii była prowadzona pod kątem zawodów cyjnej podlega grzywnie, a budynek rozbiórce
technicznych. Współpraca obejmowała też rysunek na jego koszt – Austria, zbiór ustaw z 1794 r.;
elementarny dla przyszłych architektów, a na uni- −− odpowiedzialność budowniczego i architek-
wersytecie prowadzono wyższy kurs matematyki ta za wady wzniesionego budynku rozciąga
dla studentów Szkoły Przygotowawczej25. Był to się na 10 lat od zakończenia robót – Księstwo
szczytowy moment rozwoju kształcenia politech- Warszawskie, kodeks Napoleona;
nicznego i architektonicznego pod zaborami i w ca- −− obowiązek przedłożenia urzędowi policyjnemu
łej historii polskiego szkolnictwa do tego czasu. planów budowy (tylko w dużych miastach) –
Po powstaniu listopadowym likwidacji uleg­ Prusy, Urządzenie Ministra Policji z 1810 r.;
ły zarówno Królewski Uniwersytet Warszawski, −− regulamin budowniczego dla miasta Pozna-
jak i Szkoła Przygotowawcza. Namiastką kształce- nia z 6.05.1838 r. przewidywał: powiadamianie
nia architektonicznego stała się dopiero powstała policji o zamierzeniach budowlanych, rozpo-
w 1844 r. Szkoła Sztuk Pięknych z oddziałem bu- częcie robót dopiero po uzyskaniu pozwole-
downictwa. Nie miała ona statusu wyższej uczelni nia, przedkładanie rysunków budowlanych
i oferowała wiedzę architektoniczną pozbawioną do zatwierdzenia przez miejskiego architekta,
części technicznej, co bardzo utrudniało jej adep- nadzór policji nad wykonawstwem i zgodno-
tom start w zawodzie. Po reformie w 1853 r., roz- ścią z projektem. Prawo wykonywania zawodu
szerzeniu programu oraz wydłużeniu nauki do 4 lat miały tylko osoby z „atestem egzaminacyjnym”
sytuacja poprawiła się o tyle, że teraz ukończenie wystawionym przez rejencję. A to: murarze,
szkoły pozwalało na otrzymanie stopnia budowni- zduni, specjaliści od instalacji odgromowej;
czego 1-klasy (najniższej) oraz staranie się o stypen- −− Uprawnienia budowlane i rzemieślni-
dium akademii w Petersburgu. Niestety nawet i ta cze – Urządzenie Senatu Wolnego Miasta Kra-
szczątkowa możliwość kształcenia w kraju znikła po kowa z 10.11.1841 r. Do otrzymania nominacji
powstaniu styczniowym. na budowniczego niezbędne jest ukończenie

25
  Ibidem, s. 223.

10
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

szkoły technicznej oraz wydanie przez rząd przygotowywane osobno dla poszczególnych ob-
odpowiedniego upoważnienia26. szarów państwa, a nawet pojedynczych miast):
W 2. połowie XIX w. w wyniku gwałtownego −− ustawa budowlana dla 29 większych miast –
wzrostu zaludnienia (liczba mieszkańców ziem pol- z 28.04.1882,
skich w tym okresie uległa niemal podwojeniu), roz- −− ustawa budownicza dla królewskiego główne-
woju przemysłu i intensywnej urbanizacji podział ról go miasta Krakowa – z 18.07.1883 (gruntowne
między architektami a inżynierami zarysował się już rozwinięcie ustawy z 1869 r.),
bardzo wyraźnie. Na porządku dziennym stanęło pla- −− ustawa budownicza dla znaczniejszych miej-
nowanie przestrzenne (pruska ustawa „o zakładaniu scowości – z 4.04.1889,
i zmianie ulic i placów” z 1875 r.)27, ochrona zabytków −− ustawa budownicza dla wsi i miasteczek –
(rozporządzenie w sprawie zachowania „pomników z 13.10.1899.
kunsztu”)28, projektowanie i nadzór nad wykonaw- Wagę tych aktów prawnych docenili autorzy
stwem instalacji (w Poznaniu oddano do eksploatacji pierwszego polskiego Prawa budowlanego z 1928 r.,
miejskie wodociągi w 1866 r.) czy wymóg obliczeń które w dużym stopniu jest oparte na powyższych
statycznych (par. 5 ustawy budowniczej dla królew- regulacjach (głównie na ustawie dla Krakowa z 1883).
skiego głównego miasta Krakowa z 1883 r.). Wraz z wydaniem tegoż Rozporządzenia Prezydenta
Wielkim krokiem w kierunku nowoczesnego Rzeczypospolitej o prawie budowlanem i zabudowa-
ustawodawstwa budowlanego było uchwalenie niu osiedli proces przygotowania do wykonywania
serii pięciu ustaw obowiązujących potem w Ga- przez architektów i inżynierów budownictwa swoich
licji (w monarchii austro-węgierskiej ustawy były odpowiedzialnych zawodów uzyskał swój nowo­
czes­ny, współczesny kształt.

Geneza tzw. uprawnień ograniczonych


do architektury nadawanych inżynierom
budownictwa i rola, jaką miały odgrywać

Niepodległość Polski rodziła się w najtrudniejszych


możliwych warunkach. Oprócz wojny na wszystkich
granicach trzeba było się zmagać z blokadą gospo-
darczą ze strony Niemiec, olbrzymimi zniszczeniami
infrastruktury i zabudowy (w wyniku bezpośrednich
walk oraz rekwizycji i rabunku, prowadzonych przez
wszystkie armie zaborcze). Dotkliwe straty dotknęły
kadrę techniczną (i bez tego nieliczną, bo jak wie-
my, od powstania styczniowego do lat 90. XIX w.
na ziemiach polskich nie istniały uczelnie technicz-
ne). Wielu młodych inżynierów zginęło w walkach.
Wielka była także nędza ludności, zwłaszcza na
terenach wschodnich, odzyskiwanych w walkach
z bolszewikami. Ta rzeczywistość miała duży wpływ
na toczące się prace nad kształtem nowego polskie-
go prawodawstwa budowlanego i była powodem
wielu odstępstw od pożądanego kierunku rozwo-
ju budownictwa. Oprócz oczywistej chęci ulże-
Dietla 44 – nadbudowa wykuszu, 1889 nia ciężkiej sytuacji ludności, dużą rolę odgrywało

26
  Czesław Krawczak, op. cit.
27
  Ibidem, s. 64.
28
  Ibidem, s. 69.

11
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

zagrożenie propagandą sowiecką podkreślającą na Ustępstwa czynione później na podstawie tego


każdym kroku rzekomą opresyjność nowych władz rozporządzenia były naprawdę daleko idące, np. ze-
polskich. Oto kilka przykładów rozporządzeń idą- zwolono w budynkach drewnianych zrezygnować
cych w kierunku rozluźnienia wymagań i udzielenia z fundamentów murowanych i zastąpić je nawet
pomocy inwestorom przystępującym do odbudo- konstrukcją drewnianą. Zezwolono również wyko-
wy zniszczonego kraju: nywać podłogi na gruncie (wcześniej wymagano,
−− Rozporządzenie z 2.03.1920 r. o pomocy aby podłoga wznosiła się min. 35 cm ponad poziom
w opracowaniu projektów zagród, budynków gruntu).
mieszkalnych, gospodarczych i urządzeń Powyższe regulacje uwzględniały niedostat-
użytku publicznego (postanowiono o udzie- ki materiałowe i brak funduszy, lecz problemem
laniu bezpłatnych porad i pomocy technicz- pozostawały niedające się szybko uzupełnić braki
nej przy wykonywaniu budynków, urządzeń wykształconej kadry technicznej. Najbardziej wy-
sanitarnych, a zwłaszcza studni, wodociągów raźnym tego śladem jest art. 371 Rozporządze-
i kanalizacji); nia o prawie budowlanem i zabudowaniu osiedli
−− dekret z 3.03.1922 r. zezwalał na wznoszenie z 1928 r.: „W wypadkach wyjątkowych, w okresie
i naprawę budynków drewnianych o maksy- lat 10 od dnia wejścia w życie niniejszego rozporzą-
malnie dwóch piętrach, pod warunkiem wy- dzenia, Minister Robót Publicznych może wydawać
posażenia ich w murowany komin; uprawnienia, określone artykułami 361, 362, 363
−− ustawa upoważniająca ministra robót publicz- i 364 osobom, które nie posiadają kwalifikacyj, wy-
nych do wydawania ulgowych przepisów – maganych w myśl przytoczonych artykułów, a które
z 26.09.1922 r.; wykażą się praktyką i umiejętnością oraz złożą eg-
−− Rozporządzenie Ministra Robót Publicznych zamin, przepisany w punkcie c) artykułu 361”.
o możliwości stosowania ulg, gdy stosowanie W kwestii uprawnień budowlanych rozporządze-
przepisów rozporządzenia policyjno-budowla- nie z 1928 r. było, jak widać, dość liberalne, co zro-
nego dla wsi z 20.11.1917 r. było zbyt uciążliwe. zumiałe w ówczesnych realiach. Było jednocześnie
nieco zawiłe, zawierało szereg wy-
łączeń i zróżnicowaną drogę dojścia
do uprawnień.
W rozporządzeniu pojawiają się
takie pojęcia, jak „roboty budowla-
ne”, „wszelkie roboty budowlane”
oraz „kierowanie robotami budow-
lanemi”. W żadnym artykule roz-
porządzenia nie ma mowy o tym,
że owo pojęcie oznacza co innego
w różnych artykułach, w których
zostało użyte. Tak jednak twierdzą
w swojej książce Uprawnienia bu­
dowlane w latach 1928–2011 wyni­
kające z Prawa budowlanego i prze­
pisów wykonawczych Zbigniew
Dzierżewicz i Joanna Smarż29. Opie-
rając się m.in. na egzemplarzach
dokumentów uprawnień budowla-
nych wydanych w 1961 r., dają oni
następującą wykładnię przepisów
Dietla 44 – nadbudowa wykuszu, 1889
rozporządzenia z 1928 r.:

29
  Zbigniew Dzierżewicz, Joanna Smarż, Uprawnienia budowlane w latach 1928–2011 wynikające z Prawa budowlanego i przepisów
wykonawczych, Wolters Kluwer, Warszawa 2011, s. 17.

12
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

−− W odniesieniu do art. 361 (dotyczącego archi- dodatkowo mogli oni być uprawnieni do kie-
tektów) kierowanie robotami oznacza kierowa- rowania robotami przy budowie ogólnych do-
nie robotami architektonicznymi, z wyłącze- mowych instalacji wodociągowych i kanaliza-
niem robót konstrukcyjnych (ilustruje to cyjnych, ogólnych urządzeń c.o. oraz domowej
załączony egzemplarz uprawnień budowla- instalacji gazowej (po wykazaniu się 3-letnią
nych wydanych w 1961 r., na podstawie art. 361 praktyką).
dla inżyniera architekta). Dodatkowo architekt Jak widać z powyższego opisu, po zdobyciu
może uzyskać uprawnienia do kierowania ro- „praktycznych umiejętności” zakresy uprawnień
botami konstrukcyjnymi o skomplikowanej architekta i inżyniera budownictwa w dość dużej
konstrukcji po „wykazaniu się praktyczną umie- części pokrywały się. Zwłaszcza inżynierowie po
jętnością kierowania takimi robotami”30. rozszerzeniu uprawnień o projektowanie architek-
−− W odniesieniu do art. 362 (dotyczącego in- tury stawali się niemal samowystarczalni, mogąc
żynierów budownictwa lądowego i wodne- projektować oraz kierować robotami dla obu branż,
go) kierowanie robotami oznacza kierowanie z jedynym wyjątkiem: projektowania i kierowania
robotami architektonicznymi (z wyjątkiem robotami z zakresu architektury obiektów zabyt-
zabytków, pomników itd., wymienionych kowych, pomników i obiektów użyteczności pu-
w art. 362) oraz robotami konstrukcyjnymi. blicznej o charakterze monumentalnym. Rozporzą-
Dodatkowo (oprócz projektowania konstruk- dzenie z 1928 r. stanowiło jednak ogromny krok do
cji i instalacji) inżynier budownictwa lądo- przodu, ponieważ po raz pierwszy określało ramy
wego (wodnego) może uzyskać uprawnienia obu zawodów na gruncie prawnym.
do projektowania architektonicznego (z wyjąt- Elastyczność w dopuszczaniu inżynierów i ar-
kiem zabytków, pomników itd., wymienionych chitektów do wykonywania zadań właściwych dla
w art. 362) po „wykazaniu się praktyczną umie- obu tych profesji miała niewątpliwy związek ze sta-
jętnością sporządzania takich projektów”31. nem i możliwościami budowlanej kadry technicz-
Adnotacja o takim rozszerzeniu miała się znaj- nej przedwojennej Polski. Na początek porów-
dować na dokumencie o nadaniu uprawnień. najmy liczbę studiujących w roku akademickim
−− W odniesieniu do art. 363 (dotyczącego inży- 1934/35 (najliczniejszy rocznik międzywojnia)
nierów po wydziałach mechanicznym, elek- 51,8 tys.32 i w 2016/17 – 1292 tys.33 W 1921 r. zale-
trycznym, chemii oraz akademii górniczej) dwie 0,7% ludności miało wyższe wykształcenie34.

Dietla 44 – projekt czteropiętrowej elewacji, 1928, S. Singer, Dietla 44 – projekt przebudowy portali, 1938, arch. Izydor
koncesjonowany budowniczy Goldberger

  Ibidem, s. 19.
30

  Ibidem, s. 21.
31
32
  Piotr Stańczyk, Wykształcenie ludności II Rzeczypospolitej w świetle badań GUS, „Społeczeństwo i Ekonomia” 2016, nr 1, s. 23,
Wydawnictwo Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.
33
  Ibidem, s. 23.
34
  Ibidem, s. 23.

13
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Można to przełożyć na przybliżoną liczbę 190 tys. osiedli z 1928 r. Wyodrębniła budownictwo po-
osób. W tamtym okresie wyższe szkolnictwo tech- wszechne i budownictwo specjalne42. Wprowadzi-
niczne miało mniej więcej 10-procentowy udział ła pojęcie procesu budowlanego i określiła jego
w ogólnej liczbie wydanych dyplomów (np. w roku uczestników, ich obowiązki i odpowiedzialność.
akademickim 1922/23 – 11,1%; 1936/37 – 10,9%)35. Ustawa usystematyzowała też i sprecyzowała kwe-
Co ciekawe, udział studentów kierunków tech- stię uprawnień budowlanych. Szczegółowy opis
nicznych był wyższy i w 1922/23 wynosił 16,6%, uprawnień został przedstawiony w Rozporządzeniu
co oznacza, że w porównaniu z innymi kierunkami Przewodniczącego Komitetu Budownictwa, Urbani-
studia techniczne udawało się ukończyć znacznie styki i Architektury z dnia 10 września 1962 r. w spra-
mniejszej liczbie studentów (być może interesujący wie kwalifikacji fachowych osób wykonujących
jest fakt, że w roku akademickim 2014/15 odsetek funkcje techniczne w budownictwie powszechnym.
studentów kierunków technicznych był podobny – W nowej ustawie znacznie zaostrzono kryteria
wynosił 16%). Przez cały okres istnienia II Rzeczy­ przyznawania uprawnień. Pozbawiono możliwości
pospolitej dyplomy wyższych uczelni otrzymało ich uzyskania osoby bez odpowiedniego wykształ-
83 tys. osób. Jeśli przyjmiemy, że około 10% tej cenia (poprzednio mogły one otrzymać upraw-
liczby to inżynierowie, otrzymamy liczbę 9–10 tys., nienia na podstawie art. 370 i 371 rozporządzenia
z której tylko część to inżynierowie budownictwa z 1928 r.). Zmniejszono także obszar, na którym
i architekci. Miarodajna więc wydaje się podana pokrywały się uprawnienia architektów i inżynie-
przez prof. Jerzego Bukowskiego liczba 14 tys. in- rów budownictwa. W odniesieniu do architektów
żynierów (wszystkich specjalności) czynnych za- zniesiona została dotychczasowa możliwość uzy-
wodowo w 1939 r.36 (Współcześnie mamy 115 tys. skania uprawnień do prowadzenia robót budowla-
inżynierów w PIIB37 i 13,7 tys. architektów w IARP38). nych przy obiektach o skomplikowanej konstrukcji.
Straszliwa cezura II wojny światowej postawiła Z kolei inżynierowie budownictwa, którzy dotąd
przed 7 tys. inżynierów, którzy przetrwali i przystąpili mogli wykonywać projekty architektoniczne (z wy-
do działania39, wielkie wyzwanie odbudowy Polski. łączeniem zabytków i monumentalnych budowli
Podjęty został gigantyczny wysiłek na wielu polach: użyteczności publicznej), zostali w tym zakresie
produkcji materiałów budowlanych (np. produkcja ograniczeni do obiektów o prostej architekturze.
cementu wzrosła z 1,4 mln ton w 1946 r. do 4,5 mln Ograniczenia te były już wówczas odzwierciedle-
ton w 1957)40, konsolidacji i zwiększenia zatrudnie- niem faktycznych zmian w kompetencjach zawodo-
nia w budownictwie, edukacji („W wyniku szerokiej wych obu tych grup (tabela 2 i 3).
rozbudowy systemu wyższego szkolnictwa technicz- Nowa ustawa została dobrze przyjęta w środowi-
nego na początku lat sześćdziesiątych liczba inżynie- sku budowlanym. Rozgraniczenie kompetencji i ról
rów sięgała już 100 tysięcy”)41. poszczególnych uczestników procesu budowlanego
Całkowita zmiana ustroju gospodarczego, szybki było właściwą odpowiedzią na rzeczywistość budow-
i na wielką skalę rozwój budownictwa oraz bezpre- nictwa i edukacji budowlanej tego okresu. A były to
cedensowy przyrost liczebności kadry technicznej czasy dynamicznych zmian. Dopiero co skończyła się
spowodowały konieczność opracowania nowych epoka stalinizmu, a wraz z nią socrealizm. Rozpoczę-
przepisów organizujących życie budowlane w no- to szereg wielkich inwestycji ze sztandarową „ścianą
wych warunkach. wschodnią” (1958–1968). Zaczęto stosować nowo-
W 1961 r. weszła w życie ustawa Prawo budowla- czesne rozwiązania konstrukcyjne (np. ekspresyjna
ne. Była ona zupełnie inaczej skonstruowana niż roz- hala SuperSamu w Warszawie, 1959–1962, „kryszta-
porządzenie o prawie budowlanem i zabudowaniu łowy” strop hali MDL na Okęciu, proj. 1959). Przy tak

35
  Ibidem, s. 24.
36
  Jerzy Bukowski, wstęp, w: Pamiętniki inżynierów, Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”, Warszawa 1966.
37
  www.piib.org.pl, 2018.
38
  Vanessa Quirk, Does Italy Have Way Too Many Architects?, ArchDaily.com, 29 kwietnia 2014 (dostęp 15.10.2018).
39
  Jerzy Bukowski, op. cit.
40
  Andrzej Jezierski, Cecylia Leszczyńska, op. cit., s. 432.
41
  Jerzy Bukowski, op. cit.
42
 Pod pojęciem budownictwa specjalnego kryły się wszelkie obiekty inżynierskie w zakładach energetycznych, wodnych
i przemysłowych, służące transportowi, kopalniom, melioracji wodnej itp.

14
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

Tabela 2. Zasady przyznawania i zakres uprawnień budowlanych w specjalności architektonicznej wg Rozporządzenia


Przewodniczącego Komitetu Budownictwa, Urbanistyki i Architektury z dnia 10 września 1962 r. w sprawie kwalifikacji facho-
wych osób wykonujących funkcje techniczne w budownictwie powszechnym
Rodzaje obiektów budowlanych
Wszelkie obiekty budowlane z wyjątkiem
obiektów o skomplikowanej konstrukcji
Poszczególne zakresy Wszelkie obiekty
Wymogi do uzyskania uprawnień (skomplikowanych instalacjach
uprawnień budowlane
w odniesieniu do projektowania instalacji
i kierowania robotami)
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządzaniu projektów ar- Tak Tak
architektury chitektonicznych i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki
przy robotach budowlanych (i ew. egzamin)
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządzaniu projektów ar- Tak Nie
konstrukcji chitektonicznych i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki
przy robotach budowlanych (i ew. egzamin)
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządzaniu projektów ar- Tak Nie
instalacji chitektonicznych i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki
przy robotach budowlanych (i ew. egzamin)
Do kierowania robo- 3-letnia praktyka przy robotach budowlanych Tak Nie
tami budowlanymi

Tabela 3. Zasady przyznawania i zakres uprawnień budowlanych w specjalności konstrukcyjno-inżynieryjnej wg Rozporządzenia


Przewodniczącego Komitetu Budownictwa, Urbanistyki i Architektury z dnia 10 września 1962 r. w sprawie kwalifikacji facho-
wych osób wykonujących funkcje techniczne w budownictwie powszechnym
Rodzaje obiektów budowlanych
Obiekty budowlane Budynki przemysłowe,
Poszczególne zakresy Wszelkie obiekty
Wymogi do uzyskania uprawnień o prostej produkcyjne
uprawnień budowlane
architekturze i składowe
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządzaniu projektów Tak Nie Tak
architektury architektonicznych i konstrukcyjnych, 1 rok prak-
tyki przy robotach budowlanych (i ew. egzamin)
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządzaniu projektów Tak Tak Tak
konstrukcji architektonicznych i konstrukcyjnych, 1 rok prak-
tyki przy robotach budowlanych (i ew. egzamin)
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządzaniu projektów Tak (z wyjątkiem Tak (z wyjątkiem Tak (z wyjątkiem
instalacji architektonicznych i konstrukcyjnych, 1 rok prak- instalacji skompli- instalacji skom- instalacji skompliko-
tyki przy robotach budowlanych (i ew. egzamin) kowanych) plikowanych) wanych)
Do kierowania robo- 3-letnia praktyka przy robotach budowlanych Tak Tak Tak
tami budowlanymi

dużym postępie technicznym i coraz liczniejszych funkcjonalne, instalacje, a nawet wykończenie


zastępach młodych specjalistów nowe Prawo bu- wnętrz. Efekty masowości produkcji budowlanej
dowlane weszło w życie w „ostatniej chwili”. Wobec i dominacji rozwiązań typowych przekładały się
niemal całkowitego uspołecznienia budownictwa na sposób pracy biur projektowych. W coraz więk-
w centralnie planowanej gospodarce zawężenie po- szym stopniu koncentrowano się na kwestiach
szczególnych specjalizacji nie wzbudziło też wątpli- urbanistycz­
nych i opracowywaniu funkcjonalnym
wości natury ekonomicznej. większych jednostek osadniczych, takich jak osie-
Z biegiem lat obowiązywania ustawy z 1961 r. dla czy dzielnice. Również obliczenia konstruk-
zmiany w budownictwie następowały coraz szybciej. cyjne były wykonywane raczej pod kątem do-
Najważniejsze były procesy uprzemysławiania stosowania typowych rozwiązań do warunków
i typi­zacji, przy czym typizacji podlegała nie tylko panujących w konkretnej lokalizacji. To bardzo skró-
architektura budynku, ale również jego rozwiązania towe wprowadzenie w specyfikę prac projektowych

15
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

charakterystyczną dla lat 70. pozwoli lepiej zrozu- Środowiska z 20 lutego 1975 r. w sprawie nadzoru
mieć zmiany, jakie zostały wprowadzone do ustawy urbanistyczno-budowlanego stanowił, iż w decy-
Prawo budowlane z 24 października 1974 r. zji o zatwierdzeniu planu realizacyjnego właściwy
Intencją ustawodawcy było stworzenie regulacji, organ rozstrzygał pod względem urbanistycznym
która w pewnym stopniu ograniczałaby swobodę i architektonicznym o doborze projektów typowych
projektantów na rzecz spójnej koncepcji planowa- i powtarzalnych oraz o prawidłowości rozwiązań ar-
nia przestrzennego i rozwoju zabudowy realizo- chitektonicznych obiektów budowlanych projekto-
wanej przez państwo. Trzeba od razu zaznaczyć, wanych indywidualnie”43, a „§ 43.2.3 rozporządzenia
że nacisk kładziono na efektywność ekonomiczną, jw. stanowił, iż pozwolenie na budowę rozstrzygało
jak najlepsze wykorzystanie potencjału produkcyj- pod względem urbanistycznym i architektonicz-
nego przemysłu (wyroby budowlane stypizowane), nym o prawidłowości doboru projektów typowych
racjonalność rozwiązań z punktu widzenia zaspo- (powtarzalnych) oraz rozwiązań obiektów budow-
kajania potrzeb szybko rosnącej populacji i rozwi- lanych projektowanych in­dywidualnie”44. Efektem
jającej się gospodarki. Jasno mówi o tym pream- ubocznym tych przepisów (ciekawe, czy zamierzo-
buła ustawy. Jednym z mechanizmów prawnych, nym) było pewne zmniejszenie odpowiedzialności
który został w tym celu wykorzystany, był wymóg: projektantów, ponieważ projekt był sprawdzany
„sporządzania planu realizacyjnego określające- i zatwierdzany przez „właściwy terenowy organ
go urbanistyczne i architektoniczne zagospoda- administracji państwowej”. Trudno ocenić, co było
rowanie terenu inwestycji i sporządzenie projektu powodem, a co skutkiem, niemniej w Rozporzą-
obiektu budowlanego” (art. 20). Następnie organ dzeniu Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony
administracji państwowej wydający pozwolenie Środowiska z dnia 20 lutego 1975 r. w sprawie sa-
na budowę mógł badać prawidłowość rozwiązań modzielnych funkcji technicznych w budownic­twie
technicznych (art. 30) oprócz tego: „§ 18.1 rozpo- zrezygnowano z przeprowadzania egzaminów na
rządzenia Ministra Gospodarki Terenowej i Ochrony uprawnienia budowlane.

Tabela 4. Zasady stwierdzania przygotowania zawodowego w specjalności architektonicznej wg Rozporządzenia Ministra Gos­
podarki Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 20 lutego 1975 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie
Rodzaje obiektów budowlanych
Stwierdzenie Obiekty budowlane
Wymogi do uzyskania przygotowania Wszelkie obiekty Sprawdzanie
przygotowania w budownictwie osób
zawodowego budowlane projektów
zawodowego fizycznych
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządza- Tak Tak Tak – po 2 latach
architektury niu projektów architektonicznych od stwierdzenia po-
i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki siadania przygoto-
przy robotach budowlanych wania zawodowego
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządza- Tak* – z wyjątkiem konstruk- Nie Nie
konstrukcji niu projektów architektonicznych cji fundamentów głębokich
i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki i trudniejszych konstrukcji
przy robotach budowlanych statycznie niewyznaczalnych
Do projektowania – Nie Nie Nie
instalacji
Do kierowania robo- 2-letnia praktyka przy robotach Tak – z wyjątkiem konstruk- Tak – z wyjątkiem
tami budowlanymi budowlanych cji fundamentów głębokich konstrukcji funda-
i trudniejszych konstrukcji mentów głębokich
statycznie niewyznaczalnych i trudniejszych kon-
strukcji statycznie
niewyznaczalnych
* Po odbyciu praktyki wydłużonej o połowę.

43
  Bożena Nieroda, „W kwestii realizacji uprawnień budowlanych uzyskanych przed dniem wejścia w życie ustawy z 7 lipca 1994 r. –
Prawo budowlane” – analiza przygotowana przez arch. Bożenę Nierodę 14 października 2006 r., wykorzystana w opracowanym przez
Izbę Architektów stanowisku zawartym w piśmie skierowanym przez prezesa KRIA do Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego.
Publikowana na stronie mpoia.pl.
44
  Ibidem.

16
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

Tabela 5. Zasady stwierdzania przygotowania zawodowego w specjalności konstrukcyjnej wg Rozporządzenia Ministra Gospodarki
Terenowej i Ochrony Środowiska z dnia 20 lutego 1975 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie
Rodzaje obiektów budowlanych
W budownictwie osób
Stwierdzenie fizycznych: budynki inwentarskie
Wymogi do uzyskania przygotowania Wszelkie obiekty
przygotowania i gospodarcze, adaptacja Sprawdzanie projektów
zawodowego budowlane
zawodowego projektów typowych wraz
z planem zagospodarowania
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządza- Tak* Nie Nie
architektury niu projektów architektonicznych
i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki
przy robotach budowlanych
Do projektowania 3-letnia praktyka przy sporządza- Tak Tak Tak – po 2 latach
konstrukcji niu projektów architektonicznych od stwierdzenia posia-
i konstrukcyjnych, 1 rok praktyki dania przygotowania
przy robotach budowlanych zawodowego
Do projektowania – Nie Nie Nie
instalacji
Do kierowania robo- 2-letnia praktyka przy robotach Tak Tak
tami budowlanymi budowlanych
*
Po odbyciu praktyki wydłużonej o połowę.

Nowa ustawa konsekwentnie (w jeszcze więk- weryfikowane, sprawdzane i zatwierdzane przez


szym stopniu niż ustawa z 1961 r.) zmniejszała ob- właściwy organ administracji państwowej.
szar, na którym pokrywały się uprawnienia architek- „…zatwierdzaniu podlegał nie dowolny projekt
tów i inżynierów budownictwa (tabela 4 i 5). typowy bądź powtarzalny, ale jedynie taki, który był
Architekci (oprócz obowiązującego już wcześ­ umieszczony w katalogu i posiadał swoją kartę ka-
niej wyłączenia obiektów o skomplikowanej kon- talogową. (...) w prawie budowlanym wprowadzono
strukcji) zostali ograniczeni w projektowaniu szereg, przytoczonych poniżej, przepisów opisują-
konstrukcji do budownictwa osób fizycznych, co cych cechy i rangę tamtejszych katalogów.
w ówczesnych realiach oznaczało niemal wyłącz- Art. 8.1 stanowił, iż opracowania typowe mogą
nie budynki jednorodzinne i gospodarcze. Inży- obejmować elementy budowlane, konstrukcyjne,
nierowie w specjalności konstrukcyjnej mogli jak instalacyjne i wyposażeniowe, zestawy tych ele-
dotąd projektować architekturę w budynkach in- mentów, sekcje i segmenty obiektów budowlanych
wentarskich i gospodarczych, lecz tylko w budow- bądź całe obiekty budowlane. (…)
nictwie osób fizycznych. Zniesiono możliwość pro- Art. 8.3 stanowił, iż zatwierdzone opracowania
jektowania budynków mieszkalnych o kubaturze typowe są publikowane w formie katalogów opra-
≤ 1000 m3, w zamian jednak wprowadzono moż- cowań typowych, wydawanych przez zainteresowa-
liwość adaptacji projektów typowych wraz z pla- nych ministrów w porozumieniu z Przewodniczą-
nem zagospodarowania. cym Komitetu Budownictwa. (…)
Trzeba pamiętać, że tzw. projekty typowe po- Na bazie wszystkich wyżej przytoczonych prze-
wstające w tamtych latach nie mają odpowiednika pisów nietrudno stwierdzić, iż ówczesne projekty
w dzisiejszych. Współcześnie projektem typowym typowe stanowić miały wysoce poprawne wzorce,
może być w zasadzie każdy projekt nieprzypisa- stworzone z myślą o ich powielaniu w celu dosko-
ny do konkretnej lokalizacji i sprzedawany jako nalenia i usprawnienia procesu inwestycyjnego”45.
taki. W gospodarce planowej projekt typowy był Wraz ze zmianą ustroju wypracowany przez de-
projektem specjalnym, zalecanym do stosowa- kady model organizacji budownictwa przestał ist-
nia przez Prawo budowlane (art. 11 PB z 1974 r.), nieć. Nastąpiły zmiany, które na wielu polach przy-
opracowanym szczególnie starannie i pod kątem niosły ogromny postęp (odwrót od typizacji, nowe
łatwości jego adaptacji. Do tego, jak już wspomnia- materiały i technologie, nowoczesny sprzęt budow-
no, każde zastosowanie projektu typowego było lany, upowszechnienie CAD w projektowaniu), ale

45
  Ibidem.

17
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

też w pewnych dziedzinach równie wielki regres, W związku z takim kształtem „uprawnień ogra-
dodatkowo podsycany zapaścią ekonomiczną kraju niczonych” pojawia się pytanie, czy współcześnie
(rozdrobnienie inwestorów, trudności z przestawie- istnieją jeszcze powody, dla których takie uprawnie-
niem się na nowe tory w administracji budowlanej, nia funkcjonowały w przeszłości. Jak już pokazano
zanik planowania urbanistycznego itd.). W takiej w niniejszym opracowaniu, rozwój specjalizacji po-
trudnej sytuacji wprowadzano w życie nową Usta- wodował, że początkowo zbliżone kompetencje in-
wę z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane. żynierów budownictwa i architektów ewoluowały.
W części dotyczącej uprawnień budowlanych widać Wraz z rozwojem nowoczesnych, skomplikowanych
w niej nawiązanie do ustawy z 1961 r. Towarzyszą- technologii stosowanych w konstruowaniu budyn-
ce ustawie Rozporządzenie Ministra Infrastruktury ków i ich projektowaniu obie specjalności stały się
i Rozwoju z dnia 30 grudnia 1994 r. w sprawie sa- zaawansowanymi naukowo i technicznie różnymi
modzielnych funkcji technicznych w budownictwie zawodami. Zniknęła również inna dawna przesłan-
przywraca obowiązek zdania egzaminu na upraw- ka, czyli szczupłość kadr, zmuszająca kiedyś do
nienia. Dodatkowo podwyższa rangę egzaminu, wzajemnego uzupełniania się inżynierów różnych
który teraz jest dwustopniowy, z częścią pisemną specjalności.
i ustną. Pomimo ciągle rosnącej specjalizacji i kom- Opracowanie zostało przygotowane jako wstęp
plikacji poszczególnych branż, ustawodawca zdecy- do szczegółowej dyskusji o naszych zawodach w toku
dował się utrzymać pewien obszar pokrywania się trwania konferencji „Architekt, Inżynier budownictwa.
uprawnień architektonicznych i konstrukcyjnych Różne zawody – wspólny cel” jako swoisty „słownik
(nie ma już ograniczenia do budownictwa dla osób pojęć”. Pokazana z perspektywy historycznej wyjąt-
fizycznych, ponieważ przestało ono istnieć wraz kowa wartość rozwijanej przez pokolenia wiedzy fa-
ze zmianą ustroju, zlikwidowano również możli- chowej i myśli projektowej to ważny argument w dys-
wość adaptacji projektów typowych z przytoczo- kusji o optymalizacji przepisów związanych z różnymi
nych nieco wcześniej powodów). aspektami wykonywania naszej pracy.

18
Paweł Chwastek, Grzegorz Jachym: Architekci i inżynierowie – od budowniczych do uprawnionych specjalistów

Bibliografia Ustawy i rozporządzenia

1. Janina Bieniarzówna, Dzieje Krakowa, t. 2, Wydawnic­ 1. Rozporządzenie Ministra Gospodarki Tereno-


two Literackie, Kraków 1994. wej i Ochrony Środowiska z dnia 20 lutego
2. Budownictwo ogólne, cz. I, Zarys rozwoju form i techni­ 1975 r. w sprawie samodzielnych funkcji technicz-
ki budowlanej, www.wseiz.pl (dostęp 10.10.2018). nych w budownic­twie.
3. Jerzy Bukowski, wstęp, w: Pamiętniki inżynierów, 2. Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Rozwoju
Spółdzielnia Wydawnicza „Czytelnik”, Warszawa 1966. z dnia 30 grudnia 1994 r. w sprawie samodzielnych
4. Zbigniew Dzierżewicz, Joanna Smarż, Uprawnienia funkcji technicznych w budownictwie.
budowlane w latach 1928–2011 wynikające z Prawa 3. Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia
budowlanego i przepisów wykonawczych, Wolters Klu- 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanem i zabudo-
wer, Warszawa 2011. waniu osiedli.
5. Piotr Guzowski, Stan i perspektywy badań nad liczbą 4. Rozporządzenie Przewodniczącego Komitetu
ludności Polski w późnym średniowieczu i w początkach Bu­downictwa, Urbanistyki i Architektury z dnia
epoki nowożytnej, „Przeszłość Demograficzna Polski” 10 września 1962 r. w sprawie kwalifikacji facho-
2015, t. 37, nr 2. wych osób wykonujących funkcje techniczne w bu-
6. Marek Jakubiak, Pierwsza polska politechnika, „Prze- downictwie powszechnym.
gląd Historyczno-Oświatowy” 2017, nr 1–2. 5. Ustawa budowlana dla 29 większych miast –
7. Andrzej Jezierski, Cecylia Leszczyńska, Historia go­ z 28.04.1882.
spodarcza Polski, Key Text, Warszawa 2003. 6. Ustawa budownicza dla królewskiego głównego
8. Jan Koziar, Nie ma gospodarki bez polityki gospo­ miasta Krakowa – z 18.07.1883.
darczej państwa. Na marginesie „Sztafety” Melchiora 7. Ustawa budownicza dla znaczniejszych miejscowo-
Wańkowicza, Wrocław 2005. ści – z 4.04.1889.
9. Czesław Krawczak, Prawo budowlane na ziemiach 8. Ustawa budownicza dla wsi i miasteczek –
polskich od połowy XVIII wieku do 1939 roku, UAM, z 13.10.1899.
Poznań 1975. 9. Ustawa z dnia 31 stycznia 1961 r. Prawo budowlane.
10. Maciej Mycielski, Uniwersytet Królewski 1816–1831, 10. Ustawa z dnia 24 października 1974 r. Prawo bu-
w: Dzieje Uniwersytetu Warszawskiego 1816–1915, dowlane.
Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, War- 11. Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane.
szawa 2016.
11. Bożena Nieroda, „W kwestii realizacji uprawnień bu- Paweł Chwastek – architekt, Małopolska Okręgowa Izba
dowlanych uzyskanych przed dniem wejścia w życie Architektów RP
Grzegorz Jachym – architekt, Małopolska Okręgowa Izba
ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. – Prawo budowlane” –
Architektów RP, członek Krajowej Rady IARP
analiza przygotowana przez arch. Bożenę Nierodę
14 października 2006 r., wykorzystana w opracowa-
nym przez Izbę Architektów stanowisku zawartym
w piśmie skierowanym przez prezesa KRIA do Głów-
nego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Publikowana
na stronie mpoia.pl.
12. Ogólny Programmat kursów wykładać się mających
w Szkole Przygotowawczej do Instytutu Politechnicz­
nego, Biblioteka Cyfrowa Politechniki Warszawskiej.
13. Vanessa Quirk, Does Italy Have Way Too Many Archi­
tects?, ArchDaily.com, 29 kwietnia 2014 (dostęp
15.10.2018).
14. Piotr Stańczyk, Wykształcenie ludności II Rzeczypo­
spolitej w świetle badań GUS, „Społeczeństwo i Eko-
nomia” 2016, nr 1, Wydawnictwo Uniwersytetu Eko-
nomicznego we Wrocławiu.
15. Iwona Szustakiewicz, Podstawy warsztatu architekta
warszawskiego w XIX wieku, „Kwartalnik Architektury
i Urbanistyki” 2011, t. 56, z. 2, Warszawa.
16. Tajemnicze katedry, red. Angela Cerinotti, przeł. Han-
na Cieśla, Bellona, Warszawa 2009.
17. J. Garth Watson, Civil engineering, britannica.com
(dostęp 12.10.2018).

19
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Wojciech Świątek

ARCHITEKTURA I KONTEKST – PLATFORMA WIDOKOWA W WOLI


KROGULECKIEJ ORAZ ENKLAWA PRZYRODNICZA „BOBROWISKO”

Chciałbym państwu przedstawić dwa obiekty, które pasma górskie, rzekę Poprad, ale również ślady
zaprojektowało nasze biuro: platformę widokową działalność człowieka – piękną mozaikę pól zmie-
w Woli Kroguleckiej oraz Enklawę Przyrodniczą niającą się wraz z porami roku, ranę w krajobrazie,
„Bobrowisko”. Te obiekty dzieli sześć lat. Są to obiek- jaką jest kamieniołom, oraz kulturę, czyli miasta,
ty dwubranżowe, to znaczy dotyczą branży archi- ruiny zamku itp. Szczególną cechą tego miejsca jest
tektonicznej i konstrukcyjnej. Wydaje mi się, że na szeroki widok na wszystkie strony.
ich przykładzie można komentować współpracę Przy pierwszej wizycie stwierdziłem, że to, czy
między branżami, dostrzec pewien jej rozwój, także wzniesiemy się 10, 20 czy 80 m, tak naprawdę nie
responsywność pomiędzy branżami. ma znaczenia, i że powinniśmy się skupić na czymś
Zacznę od platformy widokowej w Woli Krogu- innym, to znaczy postarać się uwrażliwić osobę,
leckiej. Sama lokalizacja to niewysoki pagórek, wy- która tam przebywa, na ten szeroki widok, na oto-
raźnie wyodrębniony w szerokim otoczeniu. Cechą czenie. Podjęliśmy decyzję zaproponowania inwe-
charakterystyczną tego miejsca jest to, że jest ono storowi takiego właśnie obiektu. Szczęśliwie dla nas
położone na szlaku na górę Makowicę, a jego kon- postanowiono zatwierdzić nowy projekt, zwiększyć
tekst jest budowany przez wiele elementów. Mamy budżet, co umożliwiło realizację i później dało laury
oczywiście majestatyczną, fantastyczną przyrodę, w postaci nagrody.

20
Wojciech Świątek: Architektura i kontekst – platforma widokowa w Woli Kroguleckiej oraz Enklawa Przyrodnicza „Bobrowisko”

Postanowiliśmy w kształ-
towaniu tego obiektu posta-
wić na to, co jest naturalne
dla użytkownika – spacero-
wicza, turysty. Nie chcieliśmy
w sposób obojętny – poprzez
zaprojektowaną formę – po-
dejść do odwiedzającego,
to znaczy doprowadzić go
do określonego miejsca, wyprowadzić w górę i pozostawić samego
wobec obezwładniającej przestrzeni. Postawiliśmy na fakt, że to miej-
sce leży na szlaku, nie jest celem, lecz akcentem w liniowej sekwencji
i musi skłonić do płynnego
doświadczania, przyswaja-
nia tego, co w przestrzeni się
dzieje, wykorzystując natu-
ralny ruch – motorykę osoby
korzystającej z tego obiek-
tu. Strukturą poruszamy się
płynnie i powoli, mając czas
na przyswajanie sobie kolej-
nych kadrów krajobrazu, do-
chodząc do najwyższego punktu, skąd widać dolinę rzeki, która kie-
ruje nas w stronę granicy słowackiej. Koncepcja zdaje egzamin, forma
obiektu jest jego scenariuszem, a jednocześnie jest nierozerwal­nie
związana z jego funkcją i strukturą materialną – potwierdzeniem
tego stała się popularność obiektu i uznanie odwiedzających.
Proces projektowy w relacji międzybranżowej nauczył nas, jak
istotna jest kontrola elementów przyjmowanych jako typowe rozwią-
zanie w projekcie branżowym – elementów, które wpływają na jakość
obiektu, stanowią detal architektoniczny, ale również, jak ważna
jest kwestia ochrony własnych autorskich rozwiązań projektowych.

21
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Kluczowym zagadnieniem jest dla nas indywi- zwiedzania. Przebieg tej kładki, dla zwiększenia
dualne podejście do każdego zlecenia. Wiadomo, atrakcyjności i podkreślenia różnorodności, zakła-
że lokalizacja jest punktem wyjścia dla rozważań dał przechodzenie od przestrzeni wydzielonych do
koncepcyjnych. W przypadku Enklawy Przyrod- otwartych, prowadził w gąszczu roślinności i nad
niczej „Bobrowisko” pewnym brzemieniem były krawędzią otwartego akwenu, a kierunki wskazują
niezbyt jasno sprecyzowane oczekiwania inwesto- ważne miejsca. Podobnie określana była geometria
ra – przekazywał nam je raczej podprogowo. Cho- samych struktur widokowych, tak by nie pozwolić
dziło o stworzenie czegoś, co jest być może nową człowiekowi poczuć się pozostawionym samemu
formą ścieżki edukacyjnej, czyli obiektu, który poza sobie wobec tego, co przyszedł tam oglądać – wy-
zapewnieniem dostępu do miejsc ciekawych – do- brzuszenia, wklęsłości, przełamania i pęknięcia pro-
stępu programowanego, celowego, zwracającego jektowane są w miejscach celowych. Jak pokornie
uwagę na określone wątki narracji w tej przestrze- zakładaliśmy, w lokalizacjach przyrodniczych tego
ni – ma także funkcję edukacyjną. typu jest z pewnością więcej rzeczy wartych zoba-
Bobrowisko ma wielowymiarową strukturę, bo czenia, poznania, niż jesteśmy w stanie na pierwszy
pomijając świat roślin i zwierząt, jest tam silny wą- rzut oka przyswoić. W trakcie naprawdę długo pro-
tek związany z siłami przyrody – miejsce to jest wadzonych prac związanych z analizą tego miejsca
bowiem wynikiem sukcesji przyrodniczej w za- staraliśmy się pozostawić przestrzeń dla ludzi zdol-
mkniętej kilkadziesiąt lat temu żwirowni. To, w jaki nych do postrzegania bardziej zniuansowanych
sposób przyroda się zmienia, również jest bardzo przejawów zjawisk przyrodniczych i ukrytych feno-
interesujące. menów tej przestrzeni.

Sam obiekt, od pierwszych rozważań koncep- W Bobrowisku zrobiliśmy nie tylko 400-metrową
cyjnych, planowany był jako ciągły, powiązany kładkę i 70-metrową zakrytą ścieżkę obserwacyjną,
układ obiektów, posiadający cechy scenariusza lecz także ręcznie rysowane tablice informacyjne,

22
Wojciech Świątek: Architektura i kontekst – platforma widokowa w Woli Kroguleckiej oraz Enklawa Przyrodnicza „Bobrowisko”

bo oczywiście jakiś pakiet obiektywnej wiedzy na-


leży odwiedzającemu dostarczyć, a także rozmaite
zabawki angażujące ruchowo, bo jak wiadomo
z psychologii edukacji, ma to potrójne znacze-
nie w przyswajaniu wiedzy. Zaprojektowaliśmy
i dostarczyliśmy do montażu dioramy, czyli hiper­
realistyczne trójwymiarowe modele wmontowa-
ne w poszycie obiektu, które pozwalają w jakimś
stopniu ujrzeć to, co pokazują nam chyba tylko
National Geographic lub BBC za pomocą nie­
zwykle zaawansowanych technologii, czyli na
przykład wnętrze żeremia bobra. To wszystko wy-
konane w łudząco przypominającej rzeczywistość
dokładności daje komplet doznań i pozwala zro-
zumieć tę przestrzeń, jak również zbliżyć się do
poruszanych zagadnień przyrodniczych. Od formy
po wszelkie towarzyszące elementy informacyjne
staraliśmy się iść szeroką ławą przez wszelkie moż-
liwe spektra pobudzania ludzkiej wrażliwości.
W ciągu roku ten obiekt zmienia się radykalnie.
Fotografia zrobiona jeszcze przed agresywnym
wejściem przyrody w przestrzeń obiektu pokazu-
je, jaka jest siła jej odradzania się, jak fascynujący
jest to fenomen. Zgeometryzowana, organicz-
na forma obiektów na Bobrowisku bierze czyn-
ny udział w tej grze, zmienia się razem z otocze-
niem – zmienia kolor, moknie, blaknie, pozwala
się dominować, ale i zaznacza swoją odrębność,
poddaje się procesom zaplanowanego rozpadu
pod wpływem gwałtowności natury.

(tekst jest zapisem z wystąpienia na konferencji)


Wojciech Świątek – architekt, Świętokrzyska Okręgowa
Izba Architektów RP

23
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Małgorzata Włodarczyk

KSZTAŁCENIE ARCHITEKTA A KSZTAŁCENIE INŻYNIERA BUDOWNICTWA.


PODOBIEŃSTWA I RÓŻNICE

Kształcenie w zawodzie architekta i w zawodzie różnica, ponieważ podobnych standardów nie było
inżyniera budownictwa lądowego niesie w so- i nie przewiduje ich również nowa ustawa „2.0” dla
bie, z samej natury wykonywanej później profesji, kierunku budownictwo.
znaczne różnice mimo pewnego podobieństwa. Po- Wiąże się to z innymi regulacjami w tym zakre-
dobieństwo to wynika między innymi z tego, że są sie, rozróżniającymi zawód architekta i zawód inży-
to zawody inżynierskie, których wykonywanie jest niera budownictwa, a mianowicie przede wszyst-
związane procesem budowlanym i inwestycyjnym. kim z dwiema istotnymi. Pierwsza to konstytucyjne
Obecnie, od października 2018 roku, kształcenie rozróżnienie zawarte w art. 17 ust. 1 i 2 ustawy za-
to regulowane jest przede wszystkim nową ustawą sadniczej3 odnoszące się do zawodów zaufania pu-
Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, nazywaną blicznego i tworzenia samorządów zawodowych.
„ustawą 2.0”1, która zastąpiła dotychczas obowiązu- Zapisano w niej:
jącą ustawę Prawo o szkolnictwie wyższym. Już sam „Art. 17.
tytuł tej nowej ustawy wskazuje, że położony został 1. W drodze ustawy można tworzyć samorządy
w niej równomierny nacisk zarówno na naukę, jak i na zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące
samo szkolnictwo wyższe. W preambule do niej zwró- zawody zaufania publicznego i sprawujące pie-
cono uwagę na kilka aspektów, którymi są między in- czę nad należytym wykonywaniem tych zawo-
nymi: znaczenie dążenia do prawdy i przekazywania dów w granicach interesu publicznego i dla jego
wiedzy z pokolenia na pokolenie, fundamentalna rola ochrony.
nauki w tworzeniu cywilizacji oraz odpowiedzialność 2. W drodze ustawy można tworzyć również inne
nauczania za wychowanie młodego pokolenia. Z kolei rodzaje samorządu. Samorządy te nie mogą na-
w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy w spra- ruszać wolności wykonywania zawodu ani ogra-
wie studiów2 rozróżniono, w jakim trybie jest prowa- niczać wolności podejmowania działalności go-
dzone kształcenie na kierunku „architektura” (archi- spodarczej”.
tektura i urbanistyka) i na kierunku „budownictwo”.
I tak studia architektoniczne mogą być prowadzone Podobnie zawód architekta jest wymieniony
jako jednolite studia magisterskie (co nie wyklucza w dyrektywie Unii Europejskiej4 odnoszącej się do za-
niestety ich dwustopniowości), w odróżnieniu od stu- wodów zaufania publicznego, natomiast o zawodzie
diów na kierunku budownictwo, które mają/muszą inżyniera budownictwa nie wspomniano w niej.
być prowadzone na dotychczasowych zasadach, czyli W art. 64 tej dyrektywy zapisano między innymi:
jako studia I (inżynierskie) i II stopnia (magisterskie) „Kształcenie musi odbywać się na poziomie stu-
kształcenia. Do dnia pisania niniejszego tekstu nie diów wyższych, których podstawowym przedmio-
zostały jeszcze wydane pozostałe rozporządzenia wy- tem jest architektura i których program w równoważ-
konawcze, w tym rozporządzenie dotyczące standar- nym stopniu uwzględnia teoretyczne i praktyczne
dów kształcenia na kierunku architektura – prace nad aspekty kształcenia architekta oraz gwarantuje uzy-
tym rozporządzeniem trwają. Tu pojawia się kolejna skanie następującej wiedzy i umiejętności: (...)

1
  Ustawa z dnia 20 lipca 2018 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce, Dz.U. 2018, poz. 1668.
2
  Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 27 września 2018 r. w sprawie studiów, Dz.U. 2018, poz. 1861;
por. par. 8 pkt 2.1.
3
  Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r.
4
  Dyrektywa 2005/36/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 7 września 2005 r. w sprawie uznawania kwalifikacji zawo-
dowych, art. 46, oraz Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/55/UE z dnia 20 listopada 2013 r. zmieniająca dyrektywę
2005/36/WE w sprawie uznawania kwalifikacji zawodowych i rozporządzenie (UE) nr 1024/2012 w sprawie współpracy administra-
cyjnej za pośrednictwem systemu wymiany informacji na rynku wewnętrznym („rozporządzenie w sprawie IMI”), art. 24.

24
Małgorzata Włodarczyk: Kształcenie architekta a kształcenie inżyniera budownictwa. Podobieństwa i różnice

e) rozumienia związków zachodzących pomiędzy regulacyjne i etyczne oraz stanowić dla specjalistów
ludźmi a budynkami oraz pomiędzy budynka- motywację do uczenia się przez całe życie w ich
mi a środowiskiem je otaczającym, oraz potrze- zawodzie5”.
by dostosowania budynków do ludzkich po-
trzeb i skali; Architektów i inżynierów budownictwa kształci
f ) rozumienia charakteru zawodu architekta oraz się w odmienny sposób, a różnica ta jest widoczna
jego roli w społeczeństwie, w szczególno- w programach kształcenia na tych kierunkach i liczby
ści w przygotowywaniu koncepcji projektów godzin zajęć przewidzianych do uzyskania efektów
uwzględniających czynniki społeczne”. kształcenia. W szczególności dotyczy to takich za-
Zmieniająca ją dyrektywa podnosi dodatkowo: gadnień, jak: projektowanie w krajobrazie kulturo-
„Funkcjonowanie systemu automatycznego uzna- wym – materialnym i niematerialnym, uwzględnia-
wania kwalifikacji zależy od zaufania co do wymo- nie aspektów prawnych i ekonomicznych w procesie
gów w zakresie kształcenia, które leżą u podstaw inwestycyjnym oraz jego kierowaniu i koordynacji,
kwalifikacji specjalistów. Ważne jest zatem, aby projektowanie całościowe obiektów kubaturo-
minimalne wymogi w zakresie kształcenia archi- wych w przestrzeni publicznej i krajobrazowej oraz
tektów odzwierciedlały nowe zmiany w kształceniu w układach urbanistycznych i historycznych. Nowa
architektów, w szczególności pod względem uzna- ustawa „2.0” zmienia także i wprowadza między in-
nej konieczności uzupełnienia kształcenia na pozio- nymi rozporządzenia w sprawie kryteriów oceny
mie wyższym doświadczeniem zawodowym pod programowej studiów i w sprawie charakterystyk
nadzorem wykwalifikowanych architektów. Jedno- II stopnia efektów kształcenia dla studiów inżynier-
cześnie minimalne wymogi w zakresie kształcenia skich i magisterskich kwalifikacji na poziomie 6 i 7
powinny być wystarczająco elastyczne, aby unik- Polskiej Ramy Kwalifikacji6.
nąć nadmiernego ograniczania możliwości państw Innym ważnym rozporządzeniem dotyczącym
członkowskich w zakresie organizacji własnych sys- kształcenia architektów i inżynierów budownictwa
temów kształcenia”. jest rozporządzenie w sprawie dziedzin i dyscyplin
Zapisy dyrektywy mówią także: naukowych7, które w swym założeniu nawiązuje do
„Ustawiczny rozwój zawodowy przyczynia się do klasyfikacji OECD (Organization for Econo­ mic
bezpiecznego i efektywnego wykonywania zawodu Coope­ ration and Development – Organizacji
przez specjalistów, którzy korzystają z automatycz- Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), ale z pewnym
nego uznawania kwalifikacji zawodowych. Ważne uwzględnieniem polskiego systemu kształcenia,
jest, aby zachęcać do dalszego wzmocnienia usta- i w którym wyodrębniono 42 dyscypliny naukowe.
wicznego rozwoju zawodowego w przypadku tych Zostały one określone na podstawie takich czynni-
zawodów. Państwa członkowskie powinny w szcze- ków, jak: obszar zainteresowań (objaśnianych zja-
gólności wspierać ustawiczny rozwój zawodowy wisk czy rozwiązywanych problemów) i zastosowań
lekarzy, lekarzy specjalistów, lekarzy ogólnych, pie- wyników badań naukowych, stosowane metody
lęgniarek odpowiedzialnych za opiekę ogólną, den- i techniki badawcze oraz źródła wiedzy. Zapropono-
tystów, wyspecjalizowanych dentystów, lekarzy we- wana klasyfikacja została oparta na propozycji przy-
terynarii, położnych, farmaceutów i architektów. gotowanej przez przedstawicieli Centralnej Komisji
Środki przyjęte przez państwa członkowskie w celu do spraw Stopni i Tytułów, Komitetu Polityki Nauko-
wspierania ustawicznego rozwoju zawodowego wej, Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Pol-
w przypadku tych zawodów powinny być podawa- skich, Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego
ne do wiadomości Komisji, a państwa członkowskie oraz Komitetu Ewaluacji Jednostek Naukowych.
powinny prowadzić wymianę najlepszych praktyk Wskazanie w pracach nad zapisami ustawy Prawo
w tej dziedzinie. Ustawiczny rozwój zawodowy po- o szkolnictwie wyższym i nauce systematyki OECD
winien obejmować zmiany techniczne, naukowe, jako podstawy nowej klasyfikacji dziedzin nauki

5
  Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/55/UE, art. 15.
6
  Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 14 listopada 2018 r. w sprawie charakterystyk drugiego stopnia
efektów uczenia się dla kwalifikacji na poziomach 6-8 Polskiej Ramy Kwalifikacji, Dz.U. 2018, poz. 2218.
7
  Rozporządzenie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 20 września 2018 r. w sprawie dziedzin nauki i dyscyplin nauko-
wych oraz dyscyplin artystycznych, Dz.U. 2018, poz. 1818.

25
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

i dyscyplin naukowych w polskim systemie szkol-


nictwa wyższego i nauki przesądziło o ich meryto-
rycznym powiązaniu z tym międzynarodowym
wzorcem. W efekcie doprowadziło to do wspomnia-
nego zmniejszenia liczby dyscyplin naukowych, ale
przy uwzględnieniu konieczności dochowania zo-
bowiązań międzynarodowych Rzeczypospolitej
Polskiej.
W konsekwencji wprowadzenia tej regulacji ma
miejsce kolejne rozróżnienie w dotychczasowym
podziale dyscyplin dla obydwu kierunków kształce-
nia, które prawdopodobnie będzie znajdować swój
wyraz w następnych regulacjach wykonawczych
dotyczących zawodu architekta i zawodu inżyniera
budownictwa. W odniesieniu do kształcenia archi-
tektów dziedzina i dyscyplina nauki pozostały za-
sadniczo bez zmian i jest to dziedzina „nauk inżynie-
ryjno-technicznych” (uprzednio: nauk technicznych) podjęcia stosownych działań naprawczych. W bie-
i dyscyplina „architektura i urbanistyka”. W pier- żącym opracowaniu są jeszcze wytyczne progra-
wotnych zamierzeniach resortu zakładano ścisłe mowe dla kierunku „architektura i urbanistyka”.
dostosowanie się do przyporządkowania „archi- Kształcenie na tym kierunku również wymaga pew-
tektury i urbanistyki” do systemu przyjętego przez nych zmian, co pośrednio wynika z oceny stopnia
OECD. Zgodnie z nim kształcenie architektoniczne przygotowania do zawodu architekta przez komisje
miało się znaleźć w dziedzinie nauk inżynieryjnych egzaminacyjne poszczególnych okręgowych komi-
i technicznych, w dyscyplinie: inżynieria lądowa sji kwalifikacyjnych IARP. Będzie to jednak możliwe
(w zakresie inżynierii architektury); sztuka (w zakre- dopiero po wprowadzeniu nowych uregulowań
sie projektowania architektonicznego); geografia prawnych (dotyczy to w szczególności czasu trwa-
społeczna i gospodarcza (w zakresie urbanistyki). nia praktyk zawodowych i ich charakteru), a także
Ostatecznie jednak odstąpiono od tego zamierze- zmiany sposobu egzaminowania, do czego Krajo-
nia, przeciw któremu protestowało i interwenio- wa Komisja Kwalifikacyjna IARP już się pośrednio
wało środowisko architektoniczne, w tym uczel- przygotowuje.
nie, Izba Architektów RP i SARP. W odniesieniu do Do polepszenia jakości kształcenia architektów,
inżynierów budownictwa nastąpiły jednak istotne zdaniem Krajowej Komisji Kwalifikacyjnej i okręgo-
zmiany dotyczące dyscypliny naukowej, w obrębie wych komisji kwalifikacyjnych, konieczne jest dąże-
której odbywa się kształcenie, przy pozostawieniu nie do tego, aby uczelnie wyższe prowadzące kie-
co do merytorycznej zasady dziedziny nauk – „nauki runek studiów „architektura” (docelowo ponownie
inżynieryjno-techniczne” (było: nauki techniczne). „architektura i urbanistyka”) prowadziły to kształ-
Dotychczasowa dyscyplina „budownictwo” zosta- cenie jako jednolite studia magisterskie, w miejsce
ła zastąpiona przez: „inżynieria lądowa i transport”, studiów dwustopniowych. Z kolei Izba Architektów
w obrębie której miejsce znalazły poddyscypliny RP nie powinna poprzestawać na apelowaniu do
(dawne samodzielne dyscypliny naukowe): budow- architektów i biur projektowych o rzetelność w pro-
nictwo, geodezja i kartografia oraz transport. wadzeniu praktyk zawodowych i poszanowanie
Na marginesie należy dodać, że jakość kształ- pracy adeptów zawodu. Wszystko to wynika rów-
cenia w szkołach wyższych w Polsce była przed- nież z tego, że od architektów wykonujących zawód
miotem oceny przez Najwyższą Izbę Kontroli, któ- wymaga się coraz większej odpowiedzialności za-
ra stwierdziła w swoim raporcie8, że wymaga ono wodowej i nakłada na nich coraz to nowe obowiązki

8
  Opublikowany przez Najwyższą Izbę Kontroli (NIK) w dniu 4 października 2018 r. Raport: Informacja o wynikach kontroli pn.
„System oceny jakości kształcenia w szkołach wyższych”, zob. https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/system-oceny-jakosci-ksztalcenia.
html; https://www.gov.pl/web/nauka/nowe-rozwiazania-konstytucji-dla-nauki-w-raporcie-nik (dostęp 7.10.2018).

26
Małgorzata Włodarczyk: Kształcenie architekta a kształcenie inżyniera budownictwa. Podobieństwa i różnice

będące efektem uregulowań Unii Europejskiej i ich W przypadku inżyniera budownictwa te prze-
implementacji do polskiego prawodawstwa. Nie- słanki nie są nadrzędne z oczywistych względów,
stety, nie wiąże się to ze wzrostem poszanowania ponieważ jego kształcenie i związana z nim odpo-
profesji architekta i jego pracy w zawodzie zaufania wiedzialność zawodowa są skierowane w innym
publicznego przez inwestorów, prawodawców, ale kierunku. Rola inżyniera budownictwa w procesie
także często przez samych architektów. inwestycyjnym i ogólnie rozumianym interesie spo-
Podsumowując, można powiedzieć, że kształce- łecznym jest determinowana działalnością architek-
nie na kierunku „architektura i urbanistyka” w stopniu ta. Zgodnie z art. 2.2 ustawy o zawodzie architekta
znacznym i widocznym w różnicach programowych i inżyniera budownictwa: „Wykonywanie zawodu
jest odmienne od kształcenia na kierunku „budow- inżyniera budownictwa polega na projektowaniu
nictwo”. Historycznie są to zawody pokrewne, ale obiektów budowlanych, ich realizacji, nadzorze nad
wraz ze zmieniającą się rzeczywistością techniczną, procesem ich powstawania, utrzymaniu tych obiek-
technologiczną i kulturową oraz koniecznością pew- tów oraz na edukacji w tym zakresie”.
nej specjalizacji zawody te kierują się obecnie innymi Jedno na pewno łączy obydwa zawody w aspek-
pryncypiami. Dla architekta, poza unormowaniami cie kształcenia: perspektywiczne myślenie samorzą-
formalnoprawnymi i technicznymi, nadrzędną war- dów zawodowych o jak najlepszym przygotowa-
tością jest przestrzeń publiczna i interes publiczny, niu do wykonywania zawodu architekta i inżyniera
w szeroko pojętym krajobrazie kulturowym. I w ta- budownictwa przez kolejne pokolenia adeptów.
kim kierunku przebiega jego kształcenie. Aspekt ten Trzeba jednak odrzucić poprawność polityczną oraz
uwzględniała już ustawa o zawodzie architekta i in- sentymenty i nie pomijać odrębności w ich kształ-
żyniera budownictwa9, w której w art. 2.1 zapisano: ceniu, a co za tym idzie – w odpowiednim przygo-
„Wykonywanie zawodu architekta polega na współ- towaniu zawodowym. To w końcu architekci przez
tworzeniu kultury przez projektowanie architekto- stulecia budowali fortyfikacje, machiny i inne urzą-
niczne obiektów budowlanych, ich przestrzennego dzenia techniczne10.
otoczenia oraz ich realizację, nadzorze nad procesem
Małgorzata Włodarczyk – dr inż. arch., Przewodnicząca
ich powstawania oraz na edukacji architektonicznej”. Krajowej Komisji Kwalifikacyjnej IARP

 9
  Ustawa z dnia 15 grudnia 2000 r. o samorządach zawodowych architektów oraz inżynierów budownictwa, Dz.U. 2001 Nr 5,
poz. 42 z późn. zm.
10
  Zob. np. Witruwiusz, O architekturze ksiąg dziesięć, przeł. Kazimierz Kumaniecki, Warszawa 1999.

27
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Stanisław Karczmarczyk

KSZTAŁCENIE INŻYNIERA BUDOWNICTWA

Przyjęte przez organizatorów konferencji założenie


o przedstawieniu uwag do kształcenia inżynierów
budownictwa na tle doświadczeń zawodowych
powoduje, że właściwie więcej miałbym może do
powiedzenia na temat kształcenia architektów,
ponieważ ponad 50 lat pracuję na tym wydziale.
Na wydziale budownictwa też pracowałem, między
innymi w Kielcach, na Politechnice Świętokrzyskiej.
Co mi się nasunęło, gdy słuchałem mojego po-
przednika? Zwrócił uwagę między innymi na nakład
czasu na fizykę budowli. Ze strony izby architektów
dostrzegam pewne działania, które mają zbliżyć
model wykonywania zawodu architekta w Polsce jak się skończyła ta historia, ale to świadczy o całkiem
do modelu niemieckiego. Już na tym przykładzie innym modelu przygotowania do zawodu.
mógłbym wykazać, że to nie do końca ma podstawy Zresztą nie tylko takie mam źródła informacji.
w przygotowaniu zawodowym. W Niemczech za fi- Sam prowadziłem zajęcia – nie jako gościnny wy-
zykę budowli odpowiada tylko architekt. Dowodem kładowca, ale zajęcia programowe – na dwóch
jest postępowanie, które miało miejsce po katastrofie uczelniach niemieckich, w Weimarze i w Münster.
w Monachium, gdzie konstrukcja drewniana klejona Przy czym Münster warto wymienić, bo jest to wy-
przekrycia lodowiska zawaliła się pod ciężarem śnie- dział, który wśród 76 niemieckojęzycznych wy-
gu po ekstremalnych opadach, i tam pociągnięto do działów architektury długie lata zajmował pierw-
odpowiedzialności architekta, który to projektował, sze miejsce na liście rankingowej, a zawsze był
tylko i wyłącznie architekta, wiem to od jego prawie w pierwszej dziesiątce. Więc jest w jakimś sensie
rówieśnika ze studiów prof. Bühlera, z którym współ- wzorcowy dla modelu kształcenia na uczelniach
pracowałem zawodowo. Nie wiem, szczerze mówiąc, niemieckojęzycznych.

28
Stanisław Karczmarczyk: Kształcenie inżyniera budownictwa

Odwołując się do doświadczeń związanych z pro- W tej chwili zrobiliśmy pierwszy krok, żeby prze-
wadzeniem zajęć, mogę powiedzieć, że co najmniej analizować ponownie programy nauczania, tylko
dwa, trzy razy więcej czasu przeznacza się na zajęcia trochę nas wstrzymało to, że szkolnictwo wyższe
dotyczące zagadnień technicznych i zupełnie inny jest w trakcie reorganizacji, i szkoda byłoby to robić
jest poziom wymagań na egzaminach. Wymagania w momencie głębokich zmian zasad funkcjonowa-
na egzaminach były zdecydowanie wyższe niż u nas. nia. W każdym razie mamy na tyle dobre bieżące
Przez 10 lat obserwowaliśmy to na bieżąco na warsz- relacje z wydziałami inżynierii lądowej i inżynie-
tatach w La Tourette, gdzie była taka sama grupa stu- rii środowiska, że jesteśmy umówieni, iż w ciągu
dentów polskich i niemieckich – nasi zwykle zajmo- najbliższych miesięcy przekażemy uwagi na te-
wali lepsze miejsca w konkursach wewnętrznych niż mat kształcenia na tych kierunkach, łącznie z tym,
studenci niemieccy, ponieważ może oni podchodzili o jakie przedmioty i w jakim kierunku należałoby to
do tych prac w sposób charakterystyczny dla tej na- kształcenie rozszerzyć.
cji, to znaczy bardzo uporządkowany i w sposób bar- Jeszcze jedna uwaga. Nie słyszałem tutaj wy-
dziej zdyscyplinowany uwzględniający wymagania powiedzi o poziomie przygotowania do studiów
konstrukcyjno-budowlane. absolwentów szkół średnich. Jest on zdecydowa-
Wracając do zagadnień kształcenia na wydziale nie niższy niż kiedyś, szczególnie w latach 70. Cza-
inżynierii lądowej, to oczywiście tu mogę się jedynie sami mnie szokuje w kontaktach ze studentami to,
odwołać do tego, że już w pierwszej kadencji Izby że studenci po maturze nie dysponują podstawo-
zrobiliśmy analizę wszystkich programów naucza- wymi wiadomościami z matematyki i fizyki.
nia na kierunkach inżynierii lądowej i na wydziałach Wydaje mi się, że jako środowisko inżynierskie po-
kształcących studentów kierunku instalacje sanitar- winniśmy wyraźnie akcentować również to, że nale-
ne. Zbudowano wtedy model kształcenia, jaki Izba, żałoby zadbać o wyższy poziom maturzystów, szcze-
a dokładnie Krajowa Komisja Kwalifikacyjna, widzia- gólnie z przedmiotów ścisłych – z fizyki, matematyki,
łaby jako model wzorcowy. Okazało się, że najbliż- chemii, bo te braki najlepiej dostrzegamy.
szy temu modelowi był program nauczania Wydzia-
Stanisław Karczmarczyk – dr inż., Zastępca Przewodniczącego
łu Inżynierii Lądowej Politechniki Krakowskiej. Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa

29
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

PANEL DYSKUSYJNY

WARUNKI WYKONYWANIA ZAWODU

Marek Tarko I teraz chodzi o to, żebyśmy krok po kroku, spotka-


Przewodniczący Rady Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP nie po spotkaniu sobie to uświadamiali.
Zapraszam prowadzących panel – to Witold Zie-
Potrzebujemy dobrych warunków pracy. Na warun- liński, wiceprzewodniczący Małopolskiej Okręgo-
ki pracy kolejnych pokoleń budowniczych miała wej Rady Izby Architektów RP, i Marcin Kamiński,
wpływ sytuacja polityczna, prawna, gospodarcza. przewodniczący Świętokrzyskiej Okręgowej Rady
Dziś mamy inną sytuację, mamy dwie Izby zawo- Izby Architektów RP.
dowe, i to jest dla nas szansa. Powinniśmy sobie
jednak uświadomić, że trzymamy w garści bardzo
poważną gałąź gospodarki narodowej, której po-
wodzenie zależy od jakości naszej pracy i współpra- Witold Zieliński
cy, od jakości prawa oraz jego realizacji. Zastępca Przewodniczącego Rady Małopolskiej Okręgowej Izby Ar-
chitektów RP
Dzisiaj i jutro będziemy o tym dyskutować.
Generalnie – będziemy rozmawiać o warun-
kach wykonywania zawodu. Jeżeli obie Izby znajdą Szanowni państwo, w naszym panelu udział wezmą:
wspólne cele, takie jak na przykład wycena, umowa, Wojciech Gęsiak, wiceprezes Krajowej Rady Izby Ar-
zakres umowy, zasady organizacji przetargów, jeżeli chitektów RP,
wspólnie będziemy się starali wnioskować o zmiany Piotr Rudol, członek Małopolskiej Okręgowej Izby
w przepisach, to nasz głos nie może być niedostrze- Architektów RP, wiceprezes Izby Projektowania
żony, ponieważ tak naprawdę od naszej pracy, od Budowlanego,
warunków tej pracy zależy powodzenie wszystkich. Joanna Sikora, radca prawny Małopolskiej Okręgo-
Także tych, którzy dzisiaj dzierżą władzę na najwyż- wej Izby Inżynierów Budownictwa, specjalizująca się
szych szczeblach. w obsłudze procesów inwestycyjnych,
Musimy sobie uświadomić, że mamy wszystko, Renata Święcińska, przewodnicząca Podkarpackiej
co nam jest potrzebne, żeby osiągnąć cel. Jeżeli Okręgowej Izby Architektów.
są jakieś przeszkody, to tylko w naszych głowach,
może w jakichś uprzedzeniach. Mamy wszystko. Zapraszam państwa.

30
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

Marcin Kamiński Witold Zieliński


Przewodniczący Świętokrzyskiej Okręgowej Rady Izby Architek-
tów RP
Zacznijmy od sprawy najważniejszej: bezpieczeń-
stwa procesu inwestycji i bezpieczeństwa jego
Mamy około dwóch godzin na dyskusję, więc każdy uczestników, w tym między innymi naszego, czyli
będzie mógł się wypowiedzieć. Mówimy o warun- koleżanek i kolegów architektów. Chciałbym zwró-
kach wykonywania zawodu. To jest pole bitwy, na cić uwagę na kilka elementów. Co ma największy
którym nasz książę chce osiągnąć swój cel, wygrać wpływ na nasze bezpieczeństwo? Przede wszystkim
bitwę, wybudować obiekt, a naszym celem być nasi podwykonawcy. Bo to, czym my się zajmujemy,
może nie jest to, żeby mu pomóc wybudować ten to są duże wielobranżowe opracowania projektowe.
obiekt, ale żeby po prostu przeżyć. I to nasze pole Na pewno wśród naszych podwykonawców należy
bitwy ma różne doły, wykroty, nie jest równe, nie wymienić geologa, geodetę, autora inwentaryzacji,
jest jasne. Walczymy na trochę nierównych zasadach naszych kolegów z Izby Inżynierów Budownictwa,
sami między sobą, z systemem, konkurujemy z sobą. w tym m.in. projektantów branży sanitarnej, projek-
Chciałbym, abyśmy w pierwszej części panelu tantów branży elektrycznej i drogowej. Oni przeka-
spróbowali zdiagnozować podstawowe zagrożenia, zują nam opracowania przedprojektowe i projekto-
przeszkody, które nie pozwalają nam tej bitwy wy- we, które my przyjmujemy w dobrej wierze, bardzo
grać. I tych naszych weteranów legionów z czwarte- często firmujemy te opracowania, w których współ-
go szeregu, którzy niejedną bitwę przeżyli, poprosi- pracujemy z rzeczoznawcami ds. bezpieczeństwa
my, by pomogli nam określić te podstawowe pożarowego oraz rzeczoznawcami ds. higieniczno-
problemy. -sanitarnych. Chciałbym, żebyśmy podyskutowali
Później przejdziemy do rozmowy o tym, jak my o tym, jak dzisiaj ta współpraca wygląda, czy taki
możemy z sobą współpracować. Bo mówiąc o bi- model współpracy jest dobry i czy nie powinniśmy
twie, wyobrażam nas sobie jako jedno wojsko: jest dążyć do zmian.
konnica ciężka, jest lekka, są strzelcy, są piechocia- Może zaczniemy od kolegi Wojtka Gęsiaka.
rze. Niby walczymy w tej samej bitwie – celem jest
wygranie, przeżycie – ale każdy z nas ma inne prio-
rytety. I dobrze byłoby, żebyśmy te priorytety spró-
bowali sobie ustalić i nauczyli się współpracować. Wojciech Gęsiak
Bo jedna formacja nie wygra bitwy. Musimy zacząć Wiceprezes Krajowej Rady Izby Architektów RP

walczyć tak, żeby te szanse przeżycia zwiększać.


Po wystąpieniu panelistów przejdziemy do dys- Rozumiem, że poruszamy się w obszarze zamówień
kusji, proszę o pytania z sali. Będziemy przekazy- publicznych, bo to jest naszym tematem.
wać chętnym mikrofon. Proszę o w miarę krótkie Czterdzieści lat temu zrobiłem dyplom, trzydzie-
wypowiedzi. ści sześć lat mam uprawnienia, od 1983 roku, z czte-
roletnią przerwą, prowadzę swoje firmy. W większo-
ści rzeczywiście realizuję zamówienia publiczne, ale
staram się je realizować w szczególnych przypad-
kach – zlecenia zdobyte w konkursach. Z tej prostej
przyczyny, że to od razu ustawia takie zlecenie na
zupełnie innym poziomie.
Z doświadczenia wiem, że prawo mądrym lu-
dziom nigdy nie przeszkadza, ale jeśli jest niezrozu-
mienie, to potem z reguły droga jest ciężka. Stare
polskie przysłowie, że lepiej z mądrym zgubić, niż
z głupim znaleźć, także w tej kwestii doskonale się
sprawdza. Jeżeli inwestor chce rzeczywiście osiąg­nąć
cel i potrafi się zaprzyjaźnić z projektantem i z wy-
konawcą, to to jest najlepszy zespół, który zawsze
w stu procentach gwarantuje sukces. A wszystkie

31
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

problemy, które będą wynikać po drodze, a zawsze że jeżeli tylko stwierdzimy, że oni nie do końca chcą
jest ich bardzo dużo, wspólnie da się rozwiązać. z nami realizować to przedsięwzięcie, to mają tak
W momencie kiedy zaczynają jakąkolwiek kon- dużo narzędzi, że walka z reguły jest przegrana.
kurencję albo bitwę z sobą, z reguły źle to wpływa W takiej sytuacji można zrobić dwie rzeczy.
na samo dzieło. Oczywiście wtedy wszystkie zapisy Trzeba zdobyć odpowiednią pozycję. Nie mam
prawne i inne są już tylko i wyłącznie elementem doświadczeń z wygranych w przetargu, ale myślę,
oręża jednej lub drugiej strony, które z sobą toczą że doświadczenia kolegów, którzy akurat w ten spo-
spór. Tak że zawsze staram się jak najszybciej zbu- sób realizują zamówienia, są bardzo trudne, dużo
dować atmosferę pełnej współpracy i to jest na- trudniejsze.
prawdę bardzo ważne z tego względu, że tu wcho- Dziękuję bardzo.
dzą czynniki, które są absolutnie pozaprawne. Są
to czynniki czysto psychologiczne: jak dotrzeć do
człowieka, żeby być zrozumianym, a z drugiej stro-
ny starać się zawsze zrozumieć drugą stronę. I jeże- Witold Zieliński
li to nam się udaje, to później wszystkie te sprawy,
z którymi mamy do czynienia, stają się wyłącznie Wojtku, bardzo optymistycznie zabrzmiała twoja
sprawami technicznymi, z którymi wszyscy fachow- wypowiedź. Jestem zaskoczony. Ciekaw jestem, co
cy, zarówno architekci, jak i inżynierowie, z reguły na temat bezpieczeństwa procesu inwestycji i bez-
dobrze sobie radzą i problemów nie ma. pieczeństwa jego uczestników powie nam kolejny
W obecnej rzeczywistości mamy takie, a nie inne uczestnik panelu.
Prawo zamówień publicznych, mamy rynek chro-
niony poprzez izby zawodowe oraz przez system
ubezpieczeń i w sumie jest to wszystko bardzo do-
bre. Są także różne negatywne doświadczenia, ale Marcin Kamiński
one zawsze wynikały z tego, że inwestor stracił chęć
realizacji i szukał jakiegoś pretekstu, żeby się z tego Mogę dorzucić słowo? Mówimy o zagrożeniach.
wymiksować. Gdzie jest granica naszej odpowiedzialności? Do-
Dla mnie największym zagrożeniem w zamówie- stajemy od inwestora jakieś opracowanie, na przy-
niach publicznych jest to, że bardzo często mamy kład mapę, dostajemy technologie. Przyjmujemy
do czynienia z inwestorem, który jest także dyspo- to z dobrodziejstwem inwentarza, ale jesteśmy
nentem większości wydawanych decyzji administra- zmuszeni wziąć za to odpowiedzialność. I to jest
cyjnych. W momencie gdy jest to miasto, gmina lub moment, w którym możemy się potknąć. Na ile mo-
starostwo, które zleca dany projekt, ale także ono wy- żemy zaufać inwestorowi, na ile możemy się zabez-
stępuje w całej drodze uzyskania pozwolenia na bu- pieczyć, żeby te rzeczy, które dostajemy do pracy,
dowę itd., to w zasadzie ma tak dużo argumentów, były właściwie przygotowane?

Renata Święcińska
Przewodnicząca Podkarpackiej Okręgowej Izby Architektów RP

Od dwudziestu pięciu lat razem z mężem prowadzi-


my na Podkarpaciu pracownię projektową. Nasze
doświadczenia zawodowe są troszeczkę inne. Wy-
nikają one zapewne ze specyfiki rynku, na którym
działamy, ponieważ prowadzimy naszą pracownię
w małym mieście, w Krośnie, które nie gwarantuje
dostępu do tak szerokiego spektrum konkursów
jak w większych ośrodkach. Więc przez te lata pracy
projektowaliśmy najróżniejsze obiekty – od budowli

32
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

sakralnej po budę dla psa. Staramy się świadczyć sugerujemy, by powierzył nam pełną obsługę pro-
nasze usługi projektowe na naprawdę wysokim po- jektową. To jest dobre dla obydwu stron. Dla inwe-
ziomie. Wielu naszych inwestorów jest obecnie na- stora to jest najskuteczniejsze, dla nas logistycz-
szymi przyjaciółmi, więc relacje klient – architekt są nie jest łatwiejsze, bo mamy sprawdzony zespół
bardzo ważne. Także relacje klient – projektant, bo branżystów i różnego rodzaju współpracowników,
w tej debacie mówimy nie tylko o architektach, ale którzy przygotowują dla nas odpowiednie doku-
o problemach, z którymi stykają się pracownie pro- mentacje i materiały. W tym momencie liczymy na
jektowe, a przecież panowie inżynierowie również ich rzetelność i doświadczenie. W tym zespole jest
prowadzą pracownie projektowe, gdzie dotykają geodeta, który musi opracować mapę do celów
materii projektowej ściśle inżynierskiej. To są drogi, projektowych. Mamy kilku geodetów i geologów,
mosty, konstrukcje różnego rodzaju. którzy w zależności od stopnia komplikacji inwesty-
W naszej pracowni najczęściej mamy do czynie- cji przygotowują te materiały. Oczywiście konstruk-
nia z klientem prywatnym – inwestorem prywat- torzy. Mamy kilku konstruktorów, bo nie każdy lubi
nym lub inwestorem prowadzącym działalność go- z nami pracować. Jesteśmy postrzegani jako trudni
spodarczą, dla którego projektujemy budynki architekci, bo wymyślamy. No, a jak wymyślamy, to
usługowe, biura itd. stwarzamy komplikacje dla konstrukcji. Wiadomo,
A to wymaga przygotowania całej inwestycji instalacje sanitarne itd. Mówię o rzeczach państwu
i całej dokumentacji. Nasza praca właściwie roz- znanych, bo pracując w tym zawodzie, stykają się
poczyna się od prac przedprojektowych. Inwestor państwo z tymi problemami.
przychodzi i zamawia u nas analizę przedprojekto- Każdorazowo zakładamy, że osoby, z którymi
wą, która polega na określeniu warunków przyszłej współpracujemy, wykonują swoją pracę w sposób
inwestycji, na przykład, czy zmieści się ona na danej należyty. Dajemy im kredyt zaufania, oczekujemy,
działce, danym obszarze. Więc jest to analiza terenu że mapa będzie spełniała określone warunki i na jej
w zakresie obowiązującego planu zagospodarowa- podstawie będziemy mogli zaprojektować inwesty-
nia przestrzennego czy też konieczności uzyskania cję. I nie okaże się, że brakuje na niej dróg i różne-
decyzji o warunkach zabudowy, decyzji środowi- go rodzaju elementów, które później uniemożliwią
skowych. W takich wypadkach przygotowujemy nam rozwiązanie układu komunikacyjnego. Czy też
dla inwestorów niezbędne dokumenty i jest to dla geologia będzie na tyle rzetelna, że później kon-
nas wielka odpowiedzialność. Dalszy ciąg zależy struktor, wykonując obliczenia, będzie mógł to do-
od tego, w jakim zakresie inwestor zleca nam pra- brze zrobić.
ce projektowe, bo tutaj nigdy nie narzucamy, ale Ale tak naprawdę, prowadząc te wszystkie prace,
my ponosimy największą odpowiedzialność, pierw-
szą odpowiedzialność wobec inwestora za naszych
branżystów. I w razie jakiegokolwiek konfliktu ten
atak jest skierowany w pierwszej kolejności na nas.
Inaczej ma się sprawa, kiedy to inwestor dostar-
cza nam dokumentację. Wówczas ta odpowiedzial-
ność trochę się rozkłada. Ale i tak ewentualne błędy
odbijają się na głównym projektancie.

Marcin Kamiński

Pani mecenas, to jak to jest w takim razie? Jeżeli


dostaję geologię czy jakiekolwiek opracowanie od
inwestora, czy mogę w ciemno mu ufać? Czy powi-
nienem się zabezpieczać zapisami w umowie, że to
jest poprawne, że przyjmuję w dobrej wierze. Na ile
ryzykuję, nie robiąc tego sam?

33
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Joanna Sikora Niestety, współpracując i z wykonawcami, i z pro-


Radca prawny Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budow- jektantami, słyszę: „No, znamy się, lubimy. Tak napraw-
nictwa
dę, pani mecenas, to nie było umowy. Część zapła-
cona, część nie, tak się dogadywaliśmy”. Pytam: „A ile
Ryzykuje pan wiele. W biznesie ufamy wielu osobom.
miało być zapłacone? Kiedy? A chociaż e-maile są?”.
Ufamy współpracownikom, ufamy kontrahentom.
Wtedy zaczyna się przeszukiwanie skrzynki pocztowej.
Póki wszystko gra, jest super. Tak jak pan wspomniał,
Dla prawnika wygląda to w ten sposób: rozu-
przepisy, umowy czyta się wtedy, gdy pojawi się kło-
miemy, że inwestycja ma być dobra, państwo są
pot. Kiedy pojawia się kłopot? Pojawia się zawsze
z niej dumni, jeżeli uda się zrobić coś pięknego, coś
z inicjatywy inwestora, kiedy umowa jest źle wyko-
użytecznego, coś dobrego, za co dostaną państwo
nana, zwykle nieterminowo. Czyli ktoś nie chce za nią
godziwe wynagrodzenie. Ale jeśli pojawiają się
płacić, nakłada kary umowne. Druga sytuacja – są
kłopoty, to my niestety jesteśmy takimi złośliwymi
wady budynku. I wtedy powstaje pytanie, kto zawi-
chochlikami, które pytają o te papierki: „A te faktu-
nił. Projektant czy wykonawca? I w tym momencie
ry to były podpisane czy nie? A protokoły odbioru?
zaczynamy czytać umowy. Dlatego tak ważne jest
Czy na pewno wady były zgłaszane w terminie?”.
przygotowanie dobrej umowy. Jeśli projektant przyj-
Jak bronimy architektów, projektantów, wyko-
muje bardzo szeroki zakres wykonania, to odpowiada
nawców? Sprawdzamy, wyszukujemy te terminy,
za wszystko. Odpowiada za dokumentację geodezyj-
bo być może to państwa uratuje. Kogoś, komu grozi
ną, geologiczną itd. Czy będzie później miał roszcze-
jakieś roszczenie z tytułu wad. Radzę więc, czytajmy
nie wobec swoich podwykonawców, czy tam będą ja-
te umowy, myślmy o tym, że przyjmując na siebie
kieś regresy, to już jest inna kwestia. Inwestora to nie
bardzo szeroki przedmiot zamówienia, gdzie dany
interesuje. Inwestor zawsze będzie pociągał do odpo-
projektant bazuje na dużej liczbie podwykonaw-
wiedzialności tego, z kim ma podpisaną umowę.
ców, nawet zaufanych, trzeba podpisywać z tymi
Dlatego warto czytać umowę przed jej podpisa-
podwykonawcami umowy.
niem. I nie liczyć na to, że dziesięć razy było dobrze,
to i teraz się uda. Zawsze może pojawić się ten
Marcin Kamiński: I oczywiście pamiętać o tej papie-
pierwszy raz, kiedy coś nie wyjdzie.
rologii.
W umowie musi być zapis o sposobie płatności, by
jakieś wady, niedociągnięcia nie powodowały całko-
Joanna Sikora: Oczywiście, że tak! Pierwsze słowa
witej blokady wypłaty wynagrodzenia. Trzeba też wy-
prawnika brzmią: „Proszę o papiery”.
raźnie zaznaczyć, kto jest odpowiedzialny za ewen­
tualne wady. Jeśli mamy do czynienia z dokumentacją
dodatkową do projektu architektonicznego, bardzo
specjalistyczną, można zasugerować inwestorowi
Marcin Kamiński
podpisanie odrębnej umowy z danym podmiotem.
Albo wziąć na siebie całą odpowiedzialność, ale wte-
A gdzie są w tym rzeczoznawcy? Bo oni nie są na-
dy podpisać dobre umowy z podwykonawcami.
szymi podwykonawcami. Rzeczoznawcy są takim
tworem niby samodzielnym, a niesamodzielnym.
Opiniują nam dokumentację, ale na ile ich odpo-
wiedzialność istnieje?

Piotr Rudol
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP, Wiceprezes Izby Pro-
jektowania Budowlanego

Utarło się przez lata, że jeśli mamy niewielkie zlece-


nie, ale przepisy wymagają od nas uzgodnienia, pro-
szę mi powiedzieć, kto z państwa podpisuje umowy

34
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

z rzeczoznawcą do spraw przeciwpożarowych czy Wojciech Gęsiak


higieniczno-sanitarnych, idąc do niego po pieczątkę?
Można odpowiedzieć koledze?
Marcin Kamiński: Jak wymieniamy faktury, to pod- Oni się ubezpieczają od naszego regresu. Nasi
pisuje się umowę o dzieło. ubezpieczyciele w momencie kiedy stwierdzają,
że rzeczywiście jest to wina rzeczoznawcy, wystę-
pują już w procesach cywilnych bezpośrednio, i to
ich ubezpieczenie w zasadzie jest tylko i wyłącznie
Piotr Rudol na wypadek, gdybyśmy my mieli do nich regres, to
znaczy nie tyle my, ile nasze firmy ubezpieczeniowe
Tu się podniosła jedna ręka, kolegi Franty, serdecz- w naszym imieniu.
nie gratuluję. Ale podpisywanie tych umów to wy-
jątkowa rzadkość.
Pieczątka rzeczoznawcy jest nam potrzebna wy-
łącznie po to, by zadowolić urzędnika, który wydaje Joanna Sikora
decyzję o pozwoleniu na budowę. Nie jest nam on
do niczego więcej potrzebny, ponieważ, gdy przy- Jeśli chodzi o pieczątki rzeczoznawców ppoż., trud-
chodzi do odbioru, za wszystkie wady czy problemy no tak naprawdę tu wymagać umowy. Rzadko się je
odpowiada wyłącznie projektant. Jeśli okaże się na podpisuje, trudno tu ustalić zakres odpowiedzialno-
przykład, żeśmy przeoczyli szerokość drzwi ewa- ści. Jeżeli ktoś przybija pieczątkę na projekcie, po-
kuacyjnych czy długość dojścia i trzeba wymieniać twierdzając, że pod kątem przepisów przeciwpoża-
drzwi albo stawiać dodatkowe ścianki, dzielić kory- rowych wszystko jest w porządku, to tak naprawdę
tarze, to za te wszystkie dodatkowe prace nasz zle- inwestor co do zasady z tytułu zawartego kontraktu
ceniodawca finalnie obciąży nas, mimo że w naszym będzie pociągał do odpowiedzialności architekta,
projekcie, który daliśmy do urzędu, mieliśmy piecząt- ale nie ma najmniejszych przeszkód, by ten soli-
kę rzeczoznawcy. Jest to dla mnie kompletnie niezro- darnie właśnie z rzeczoznawcą ppoż. odpowiadał.
zumiałe. Tym bardziej że rzeczoznawcy ppoż. zostali Spotkałam się z taką sytuacją. Architekt pozwał rze-
nie tak dawno, rok, półtora roku temu, zmuszeni do czoznawcę ppoż. i ten zapłacił odszkodowanie.
tego, żeby też się ubezpieczać. Zastanawiam się po
co? Po co ten rzeczoznawca ppoż. ma ubezpieczenie,
kiedy on za nic nie odpowiada. I jak przychodzi do
odbioru, to on jest nieobecny. Obecny jest kierownik Marcin Kamiński
budowy, projektant i inspektor nadzoru.
To może przejdźmy do elementów zabezpieczeń, czyli
do umów ubezpieczeniowych. Zarówno w jednej, jak
i w drugiej Izbie mamy obowiązek płacenia ubezpie-
czenia od odpowiedzialności cywilnej. Ale gdy prze-
analizujemy zakres tego ubezpieczenia, to okazuje się,
że ono ma tyle dziur, że przepuszcza wodę w każdym
momencie i bardziej nas moczy, niż chroni przed tym
deszczem. A z kolei nasi zamawiający żądają od nas
czasami piętrowych zabezpieczeń, gwarancji, rękojmi,
ubezpieczenia konkretnego zamówienia.
Przy realizacji dużych projektów mamy odpo-
wiedni budżet albo na tyle duży strach, że jesteśmy
w stanie podpisać umowy ubezpieczeniowe, które
nas rzeczywiście chronią. Ale przy mniejszych inwe-
stycjach jest to rzadkość.
Na co powinniśmy zwrócić uwagę, ubezpiecza-
jąc się?

35
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Wojciech Gęsiak my jesteśmy autorem projektu i możemy wykonaw-


cy zrobić coś brzydkiego, to z reguły źle się to koń-
Ja stosuję taką zasadę, że ubezpieczenie to jest ostat- czy. Więc po pierwsze, negocjacje, po drugie, ugoda
nia rzecz. Wtedy kiedy, jak to się mówi, chroni w spo- i próba trafienia do partnera.
sób ostateczny. W swojej firmie stosuję inne zabez- Prawie czterdzieści lat temu miałem klienta, któ-
pieczenia, a to już w końcu jest trzydzieści parę lat ry był Romem. Zlecił mi pewne zadanie, to był taki
doświadczenia i sześćdziesiąt zrealizowanych dużych większy dom jednorodzinny. I pamiętam, kiedy do
obiektów, i jakoś to się sprawdza. Ponieważ projektu- niego przyjeżdżałem i pokazywałem rysunki, wtedy
jemy w całej Polsce, zawsze używamy, jak ja to nazy- jeszcze się rysowało ręcznie, on cały czas patrzył na
wam, miejscowych Indian. Mapy, sieci zawsze zleca- mnie. Mówiłem: „Niech pan patrzy na rysunki, bo
my projektantom miejscowym, dlatego że nikt tak ja panu opowiadam bajki, a pan patrzy mi w oczy”.
dobrze nie zna swojego środowiska i wszystkich jego A on na to: „Wie pan co, ja jestem niepiśmienny. Te
aspektów. To nas zabezpiecza przed niepotrzebnymi rysunki, które pan pokazuje, to jest dla mnie siano,
konfliktami, a poza tym mamy przewodników na da- ja zupełnie nie wiem, co tam jest. Ja patrzę panu
nym terenie i nigdy nie próbujemy walczyć z miej- w oczy, by wiedzieć, że pan mnie nie cygani”. Za-
scowymi klanami. Bo to nigdy nie ma sensu i prowa- przyjaźniliśmy się bardzo szybko i wszystko prze-
dzi do zguby. Ta grupa ludzi często ostrzega nas biegło doskonale.
przed inwestorem, bo często go nie znamy. Wygrali- Nie twierdzę, że każdemu w ten sposób się uda,
śmy konkurs, mamy inwestora i mamy później takie to jest moja metoda. Ale zachęcam.
czy inne problemy. A te problemy mogą się w końcu Dziękuję.
przekładać na ubezpieczenie.
Ubezpieczenie i umowy, o których mówiła pani
mecenas, to jest absolutna podstawa i tutaj nie ma
co dyskutować. Umowy z wszelkimi podwykonaw- Renata Święcińska
cami – tak. Ale sposób prowadzenia całego przedsię-
wzięcia projektowego, czyli zbieranie zespołu, który Ubezpieczenie mamy wszyscy, bo taki jest obowią-
to zrealizuje, jest bardzo istotny. Nie zawsze da się zek w przypadku przynależności do Izby. To jest nie-
zrobić tak, by działać wyłącznie z zaufanymi ludźmi. kwestionowana sprawa.
A później następuje faza budowlana. Na tym etapie Inną rzeczą są ubezpieczenia, których wymaga
musimy zaprzyjaźnić się z wykonawcą, by dobrnąć od nas inwestor zamówienia, najczęściej publicz-
do końca budowy. Jeżeli przy pierwszym czy dru- nego, przy większych zadaniach projektowych. I tu
gim spotkaniu dążymy do konfliktu, pokazując, że to pojawia się ubezpieczenie piętrowe. Czyli ubezpie-
czenie należytego wykonania umowy i gwarancje
powykonawcze. I tak naprawdę przed przystąpie-
niem do projektowania wpłacamy kaucję na poczet
właściwego wykonania umowy. Później tę kaucję
otrzymujemy z powrotem w całości bądź w pro-
cencie określonym w umowie. I często ta gwarancja
jest zatrzymana na okres nawet od trzech do pięciu
lat. Mamy w tej chwili obiekt realizowany w Krośnie,
gdzie takie właśnie warunki umowy musieliśmy
podpisać. Na szczęście inwestor dopuścił gwarancje
ubezpieczeniowe, więc, krótko mówiąc, nie musieli-
śmy wykładać gotówki na ten cel. Bo ceny i tak były
wynegocjowane niskie.
Co do samego ubezpieczenia, to odpukać, nie
mieliśmy jeszcze i obyśmy nie mieli potrzeby uru-
chamiania tego typu mechanizmów. I tak jak po-
wiedział kolega Wojtek, też uważamy, że podstawą
jest zbudowanie prawidłowych relacji.

36
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

Dobre intencje projektanta, wykonawcy, inwe- Joanna Sikora


stora są nadrzędne i prowadzą do szczęśliwego
końca. Trzeba szukać kompromisu. Niestety, pro- Darmowe dodatki – niekoniecznie. Dlatego że zwy-
blemy na budowie pojawiają się zawsze. Często kle są bez umowy, ustalone na gębę. Jeżeli ktoś i tak
inwestor tłumaczy, że on nie wiedział, że to tak ma będzie chciał później dochodzić odszkodowania, to
być, bo on się nie zna. Wykonawca szuka oszczęd- wtedy wyciągnie twarde dowody. I nie będzie waż-
ności, trzeba znaleźć rozwiązanie, szukać rozwiązań ne, że umawialiśmy się inaczej. W sądzie można so-
zamiennych, proponować. Wchodzenie na ścieżkę bie zaprzeczać: ja tak wcale nie powiedziałam, mó-
wojenną jest najgorszym rozwiązaniem. wiłam coś innego, nie takie były ustalenia.
Najlepszym sposobem rozwiązania sporów są
polubowne negocjacje. Nigdy sąd. Jeżeli tylko moż-
na go uniknąć, jeżeli nie mamy takiej sytuacji, że gro-
Marcin Kamiński zi nam termin przedawnienia, a nawet przy terminie
przedawnienia, trzeba zacząć od próby ugody.
Ale ten kompromis, o którym tu wspomniano, W wypadku wykonawców czy projektantów czę-
szczególnie u prywatnego inwestora, wygląda tak: sto mowa o sporach o bardzo wysokie kwoty, do
jest jakaś polisa, ale nie będziemy się w to bawić, tego ciągnących się latami. Chociaż te pieniądze im
zrób mi drugą wersję czegoś albo te wnętrza, które się należą, to każdy prawnik powie: „Tak, masz rację,
miały być zlecone, zrobisz taniej lub za darmo. sąd przyzna ci rację, ale te pieniądze uzyskasz za sie-
dem lat. I jeszcze pytanie, z czego się je ściągnie”.
Tutaj zwrócę uwagę na genezę zabezpieczeń,
skąd bierze się wymóg polisy. Czasami mamy do
Renata Święcińska czynienia z inwestycjami wartymi olbrzymie pienią-
dze. Jeżeli jest popełniony błąd, nieważne czy przez
Przytoczę taki przykład. Wiele lat temu projektowa- wykonawcę, czy przez projektantów, dochodzi do
liśmy budynek biurowy i nasz branżysta pomylił się szkody wartości kilku, kilkudziesięciu milionów.
przy instalacjach elektrycznych. Myślał, że pracu- Który z właścicieli małych firm, małych biur projek-
je na podkładach 1:100, a tymczasem pracował na towych dysponuje taką kwotą? Inwestorzy, zlecając
podkładach 1:200. I pomylił się w obliczeniu długo- bardzo duże zlecenia, chcą mieć zabezpieczenie. Że
ści kabla o jakieś 30 kilometrów. To jest odległość jak coś pójdzie nie tak, to będzie z czego ściągać –
z Krosna do Jasła. Oczywiście inwestor chciał nas ubezpieczyciel zapłaci. Poza tym pójdzie to szybko.
pociągnąć do odpowiedzialności, chciał, żebyśmy Jeżeli chodzi o kwestie ubezpieczeń, o których
mu zwrócili pieniądze za te kable, które położył pan tu wspominał, że one są dziurawe. Obowiąz-
w budynku. Chociaż de facto on i tak by je położył, kowe mieć musicie, a dodatkowe są jeszcze bar-
tyle tylko, że nie miał ich przewidzianych w kosz- dziej dziurawe. Z nimi jest jeszcze większy problem
torysie. Koniec końców nastąpiła taka sytuacja, i trzeba je jeszcze uważniej czytać. Bo okazuje się,
o jakiej mówisz. Koncepcję innego budynku, prze- że można na nie wydać duże pieniądze, a kiedy po-
budowę budynku na przedszkole przyzakładowe, jawią się kłopoty, to one wcale nie pomogą.
zrobiliśmy mu gratis.

Marcin Kamiński

No więc właśnie. Mieliśmy polisę, za którą zapłaci-


liśmy, a nie uruchomiliśmy jej. Pani mecenas, po-
winniśmy się bać czy może uruchamiać polisę?
Czy zgadzać się na te kompromisy, zostawić polisę
w szufladzie i godzić się na te darmowe dodatki?
Czy też powinniśmy się nie bać i startować od razu?

37
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Czasami nie ma wyjścia, trzeba się doubezpie- Jest możliwe zawarcie w umowach klauzul mó-
czyć dla własnego bezpieczeństwa, ale też dlatego, wiących, że zanim uruchomimy procedurę sądową,
że takie są wymogi danego zlecenia. Ale wtedy trze- a nawet procedurę arbitrażową, powinniśmy spró-
ba czytać polisy i ogólne warunki ubezpieczeń, bo bować się porozumieć. Możemy wskazać, jaki to
można wydać pieniądze na coś, co nie będzie pań- byłby sposób próby polubownego rozwiązania spo-
stwa chronić. ru. I jeżeli byłaby taka instytucja, jak właśnie sąd roz-
jemczy zorganizowany przez środowiska budowla-
ne, absolutnie przepisy prawa nie broniłyby czegoś
takiego. W tym momencie procedurą polubowną
Witold Zieliński może być nawet spotkanie trzech stron: inwestora,
projektanta, wykonawcy. Na szczęście większość
To może przy Izbie powinien powstać sąd polu- tych spraw kończy się ugodą, a nie sprawą w sądzie.
bowny, który mógłby rozstrzygać konflikty pomię- I dla wszystkich to jest najlepsze wyjście.
dzy zespołem projektowym a inwestorem, może
pierwszą instancją powinien być taki sąd przy Izbie? Witold Zieliński: Dziękujemy. Piotrze, a twoja opinia?
Myśmy już mieli w Małopolsce taką sytuację. Duży
inwestor zwrócił się do Izby, by ta mediowała z ze-
społem projektowym, który nie wywiązał się z po-
stanowień umownych. Wtedy do mediacji nie do- Piotr Rudol
szło, ale wiem, że Izba posiada prawne możliwości
w tym zakresie, które nadal nie są wykorzystywane. Chciałbym się skupić na czasie trwania poszczegól-
nych polis. W projektach umów, które często do-
stajemy, jest pewne pomieszanie pojęć. Klient na
przykład bardzo by chciał, żeby polisa dotycząca
Joanna Sikora zabezpieczenia prawidłowego wykonania umowy
na prace projektowe obejmowała taki sam okres jak
Mediacja jest modelem bardzo promowanym w śro- polisa wykonawcy. A przecież nasza umowa na pro-
dowisku prawniczym. Może nie przez adwokatów jektowanie kończy się znacznie wcześniej niż umo-
i radców prawnych, bo to nam trochę zabiera chleb. wa wykonawcy. I tutaj zachęcam państwa do bardzo
W ogóle jeśli chodzi o system sprawiedliwości, bar- stanowczego oporu, ponieważ mnie udało się już kil-
dzo się to promuje. Dlatego zwłaszcza przy dużych kakrotnie, mając właśnie tak skonstruowaną propo-
inwestycjach i międzynarodowym składzie uczestni- zycję zabezpieczenia należytego wykonania umowy,
ków procesu inwestycyjnego najchętniej wybiera się z terminem takim, jaki miał wykonawca, uzyskać na
sądy arbitrażowe. Bo są szybsze. Po prostu. Są szyb- przykład termin piętnastodniowy po zakończeniu
sze, nie są tanie. Przy sądzie arbitrażowym, na przy- mojej umowy, czyli umowy na prace projektowe.
kład przy Lewiatanie, mamy troszeczkę inne zasady Na to państwa uczulam, trzeba tego pilnować, ponie-
procedowania sprawy. Możemy przeprowadzać coś waż sympatyczni prawnicy, którzy działają z ramienia
pomiędzy procesem a mediacją. naszych inwestorów, starają się w tych umowach,
które nam podsuwają, przemycić tego typu zapisy.
Wiem z doświadczenia, że łatwiej jest uzyskać
gwarancję bankową niż ubezpieczeniową. Za to
gwarancja bankowa jest droższa.

Joanna Sikora

Rzeczywiście, mają państwo rację. Umowy na wy-


konanie obiektu czy też umowy na wykonanie do-
kumentacji projektowej mają coraz więcej zapisów

38
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

gwarancyjnych. Dziesięć lat temu to była zwykła może moglibyśmy ten bardzo skomplikowany pa-
rękojmia, gwarancja. Teraz mamy rozbitą gwarancję ragraf zredagować tak, żeby traktował równo obie
prawidłowego wykonania umowy, odrębną gwa- strony. Nie mówię, że korzystny dla nas, ale przynaj-
rancję rękojmi, odrębną gwarancję okresu jakiegoś mniej równy.
tam jeszcze. I rzeczywiście w tym momencie robią Oczywiście nie wpłyniemy na wszystkich zama-
się nam z tego dwie strony. Za każdym razem inwe- wiających, ale wspólne stanowisko obu Izb à propos
stor najchętniej chce potrącenia, bo to jest dla nie- zabezpieczenia inwestora przed naszymi błędami
go pieniądz w kieszeni. być może mogłoby się przydać. Zamawiający nie
Kwestia tych terminów. Okazuje się, że z nie- mogliby go pominąć.
których umów nie wynika, kiedy te pieniądze wró-
cą. I czy w ogóle. No i oczywiście, jeśli wyjdą jakieś
wady albo w jakimś protokole gwarancyjnym coś
będzie nie tak, to ten okres oczekiwania przedłuża Joanna Sikora
się o kolejne, powiedzmy, dziesięć lat.
Rzeczywiście to jest ten punkt, który zwykle jest Szykuje się duża nowelizacja Prawa zamówień pu-
rozbudowany, skomplikowany, trudno zrozumieć te blicznych. Hamulcem umów przy zamówieniach
zapisy nie tylko projektantom i inżynierom, praw- publicznych jest kodeks cywilny oraz Prawo za-
nikowi również. Proszę mi wierzyć, ja czasem parę mówień publicznych. Umowy mają być sensowne,
godzin rozczytuję punkt po punkcie, żeby wiedzieć, niestety często nie są. Ponieważ trwają negocja-
o co w tym chodzi – ile mój klient ma mieć zabra- cje środowisk co do konkretnych zapisów w Pra-
nych pieniędzy, ile ma zapłacić albo kiedy dostanie wie zamówień publicznych, absolutnie nie widzę
swoje pieniądze i czy całość, czy jakiś procent. przeszkód, żeby tutaj wskazać jakieś pomysły wraz
Przy zawieraniu umów ten dział powinien być z uzasadnieniem, czemu mają służyć, teraz, przy
w jak największym stopniu negocjowany, bo bar- procedowaniu tej ustawy.
dzo często jest to może nie nadużycie ze strony
zamawiającego, bo to jest złe słowo, ale nadza-
bezpieczanie. Nadzabezpieczanie inwestycji oraz
potencjalnych szkód w zasadzie jest bezsensowne. Witold Zieliński
I przy sensownym inwestorze w trakcie rozmowy
o oczekiwaniach i obowiązkach obydwu stron moż- Przejdźmy do następnego punktu. To jeden z naj-
na spróbować dojść do porozumienia. ważniejszych elementów warunków wykonywania
Oczywiście negocjacji nie mamy przy zamówie- zawodu, czyli kwestia wyceny i cenników. Wszyst-
niach publicznych. I tu jest problem. Jedyne, co kich to boli, wiadomo, że cenników mieć nie mo-
możemy zrobić przy zamówieniach publicznych, żemy, ale każdy z nas musi w jakiś sposób wycenić
a umowy przy tych zamówieniach często bywa- dokumentację. Czyli potrzebujemy materiałów
ją jeszcze bardziej skomplikowane, to próbować pomocniczych do określenia ceny dokumenta-
w ramach zapytań wskazywać, czy na pewno to cji projektowej. Mamy rozporządzenie ministra
będzie wypłacane tak a tak i czy taką muszę dać
polisę, skoro będzie to nadzabezpieczone. Jest to
tak naprawdę jedyna możliwość wpłynięcia na za-
mawiającego przy zamówieniach publicznych.

Marcin Kamiński

Czyli teoretycznie jest tu pole do współpracy w ra-


mach obu Izb. Rozumiem, że moglibyśmy stworzyć
zespół, który by zdiagnozował te problemy i na-
uczył nas wskazywać te nadzabezpieczenia, i być

39
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

infrastruktury z 18 maja 2004 roku w sprawie okreś­ jest to, na czym musimy się opierać przy zamówie-
lenia metod i podstaw sporządzania kosztorysu niach publicznych. I na tym, jak wiem, opierają się
inwestorskiego, obliczania planowanych kosztów mimo wszystko przygotowujący warunki zamó-
prac projektowych oraz planowanych kosztów ro- wień publicznych inwestorzy publiczni.
bót budowlanych określonych w programie funk- Wszyscy wiemy, że ten cennik nie jest taki zły.
cjonalno-użytkowym, mamy środowiskowe zasady I gdyby rynek znajdował się na tym poziomie cen, to
wyceny prac projektowych, z których wielu korzysta byłoby świetnie. Ciągle mówimy o trudnościach wy-
w tym czeską kalkulaczkę, czyli prosty w obsłudze ceny, a sami sobie niszczymy rynek. Niestety. To nie
program do szacowania godzinowego nakładu pra- kto inny, tylko nasi koledzy projektanci podejmują
cy, ale mamy również polski odpowiednik – Kalkula- się zadań dużo poniżej możliwej do wykonania ceny.
tor Wycen Prac Projektowych simply-Fi. I tu nie ma nikogo spoza naszego środowiska. To jest
I teraz pytanie. Czy nasza Izba rzeczywiście powin- niestety nasza wewnętrzna środowiskowa sprawa.
na podjąć zdecydowane działania, abyśmy w sposób Nie jesteśmy w stanie za to ukarać, bo nawet kiedy
oficjalny mogli stosować gotowe materiały pomoc- były pierwsze próby rozmowy na temat cenników
nicze do określenia tej ceny? Może rzeczywiście to i powiązania tego z zasadami etyki, momentalnie
doświadczenie czeskie powinno nas w jakiś sposób dostaliśmy po nosie od UOKiK-u, który naliczył nam
natchnąć i powinniśmy pójść w tym kierunku? olbrzymią karę. Po prawie półtora roku negocjacji
udało nam się ją zmniejszyć do jednej czwartej. Jed-
nak musieliśmy zapłacić. I śledztwo, które wtedy było
prowadzone, było tak głębokie, że musieliśmy przed-
Wojciech Gęsiak łożyć UOKiK-owi wszystkie protokoły ze wszystkich
spotkań wszystkich organów Izby, jeżeli gdziekol-
Jedyny kraj, który ma jeszcze funkcjonujący cennik, wiek padło słowo „wycena”. Tak to jest na razie, jest to
czyli HOAI, to Niemcy, ale są w tej chwili w trakcie po prostu ścigane przestępstwo.
procesu przed Trybunałem Europejskim. I wszyscy Chciałem jeszcze wrócić do naszych ubezpie-
mamy nadzieję, że uda im się wygrać, bo jeśli wy- czeń. Pani mecenas, odpowiedzialność projektanta
grają, to możemy to wprowadzić wszędzie. nigdy nie wygasa. Ja zawsze mówię żartem, że są
Natomiast w tej chwili nie ma żadnych możliwo- tylko dwie zbrodnie, które nie ulegają przedawnie-
ści wprowadzenia jakiegokolwiek cennika. Mamy niu, zbrodnia przeciw ludzkości i zbrodnia pod tytu-
cennik, który został wprowadzony w 2004 roku, i to łem błąd projektowy.

40
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

Są trzy poziomy ubezpieczeń. Nasze indywi- uświadomić, jakie ponosimy koszty, że to nie jest tyl-
dualne ubezpieczenie, które daje nam Izba, to jest ko ich wynagrodzenie. Byli zdziwieni.
najważniejsze, bo chroni nas, póki jesteśmy w Izbie. A co do samej wyceny, to w naszym wypadku,
Drugie ubezpieczenie to jest ubezpieczenie należy- w naszym regionie, jest to cena bardzo umowna,
tego wykonania dzieła chroniące nas zawsze w trak- która zależy od świadomości inwestora, od tego, jak
cie naszych prac – projektowania, nadzorowania – bardzo jest zdeterminowany i przekonany do tego,
aż do skończenia budowy. Trzecie to ubezpieczenie by z nami współpracować. To jest podstawowy ele-
firmy – musi ono obejmować całą masę innych ment wynegocjowania ceny.
aspektów, których akurat te dwa ubezpieczenia Czyli, krótko mówiąc, jeżeli ma się wyrobione
nie obejmują. I jeszcze jest możliwe czwarte ubez- nazwisko, jakąś pozycję na rynku, łatwiej tę cenę
pieczenie, ubezpieczenie tylko i wyłącznie samego z inwestorem wynegocjować. Ale jest też wielu in-
przedsięwzięcia. westorów, którzy przychodzą i pytają o tę cenę.
Pamiętam, że kiedy w latach 90. wchodziliśmy na I wiemy, że tutaj decyduje na przykład 100 złotych
wolny rynek, dowiedziałem się, że w Japonii 30% ob- i pójdą do kogoś innego.
rotów finansowych jest związane z ubezpieczeniami. I naprawdę nie jest wtedy istotna jakość usług,
Wydawało mi się, że to jest straszna historia. W Polsce które oferujemy, ilość pracy, którą w to wkładamy,
w tej chwili do tego dochodzimy. Jeśli do tego doli- liczba koncepcji, które opracowujemy, aby ten pro-
czymy ZUS i wszystkie inne ubezpieczenia, to u nas jekt był naprawdę dopracowany maksymalnie we-
poziom ubezpieczenia w pełnym obrocie finanso- dług naszej wiedzy, na najwyższym z możliwych
wym w kraju jest już na poziomie 26–27%. Niestety, poziomie. Po prostu liczy się tylko i wyłącznie cena.
to jest rzeczywistość, z której nie ma wyjścia. Żeby to I wtedy jest decyzja, czy z braku innych zleceń po-
tylko nie przekroczyło 50%, bo jak jeszcze doliczymy dejmujemy się jednak takiej współpracy z inwesto-
podatki, to już w ogóle zostaniemy z niczym. rem, wiedząc, że wyciągnie z nas wszystko, czy też
nie podejmujemy współpracy.

Renata Święcińska
Marcin Kamiński
I mamy odpowiedź na cenę. Bo kwota obowiązko-
wego ubezpieczenia wpływa na koszt wyceny prac Ale to i tak jest sytuacja komfortowa, jeśli negocju-
projektowych, jest jednym z jej istotnych składników. jesz bezpośrednio z jednym inwestorem, a on tylko
Ta wycena sprowadza się najczęściej do kalkulacji z tobą. Natomiast jak przygotowujesz wycenę, a ze-
z grubsza powierzchni, jaką mamy zaprojektować, społów jest kilka albo kilkadziesiąt i ty przygotowa-
plus minus metr kwadratowy, a przy galopujących łaś wycenę w sposób uczciwy, a kontrahent daje
cenach nie wiadomo, jakie stawki przyjmować. I czy cenę o 70% niższą.
Podkarpacie to już jest ta Polska G czy C. Liczymy
podział na branże, doliczamy te wszystkie materia-
ły, o których tutaj była mowa, czyli mapy, geologów,
rzeczoznawców. I właściwie na tym ta wycena dla Renata Święcińska
inwestora się kończy. Inwestor zapomina, że pracu-
jemy na oprogramowaniu komputerowym bardzo Mieliśmy nie opowiadać anegdot, ale pokuszę się.
drogim, gdzie jedna licencja kosztuje ponad 20 ty- Kilka lat temu startowaliśmy w przetargu, który
sięcy złotych, że musimy kupić sprzęt komputerowy, był ogłoszony przez inwestora publicznego, to był
że są koszty wynajęcia bądź użytkowania czy spła- chyba marszałek województwa podkarpackiego, na
ty raty kredytu za lokal, w którym się znajdujemy, duży projekt przejścia granicznego. Chyba cztery
użytkowanie samochodu. Ja sobie zrobiłam w tym pracownie projektowe wtedy startowały. Daliśmy
roku takie obliczenie, bo zaczęło nam brakować wycenę, byliśmy chyba trzeci w kolejce. Różnica po-
pieniędzy w pracowni. Myślę sobie: „Boże, co się między drugim a trzecim była niewielka, bo tylko
dzieje, gdzie te pieniądze się ulatniają?”. Policzyłam dwa tysiące złotych, więc żadna przy tej skali opra-
słupki i przedstawiłam to pracownikom, żeby im cowania projektowego. Przy ogłoszeniu wyników

41
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

przetargu okazało się, że inwestor miał przygoto- wykonawcy o udzielenie wyjaśnień, niezależnie od
wane na to zamówienie 800 tysięcy złotych, śred- tego, jak ocenia jego ofertę. W takim wypadku speł-
nia wycena projektu oscylowała wokół kwoty nienie wskazanego formalnego, matematycznego
450–500 tysięcy, a wygrał ktoś żądający 80 tysięcy. wymogu obliguje zamawiającego do zwrócenia się
o wyjaśnienia. Każdy wykonawca będzie się bronił,
każdy będzie udowadniał, że jego cena jest abso-
lutnie rynkowa. No bo mamy wolność gospodarczą.
Witold Zieliński Czy ktoś nam zabroni pracować za darmo?
Teoretycznie jestem w stanie wyobrazić sobie sy-
Mówiliśmy o wersji z inwestorem prywatnym, tu tuację, że właściciel pracowni potrzebuje zlecenia nie
jest sprawa prostsza. dla zysku, tylko po to, by pokryć bieżące koszty dzia-
Natomiast przetargi publiczne to zupełnie inny łalności i przetrwać do następnego zamówienia. I tu
problem. Ustawodawca stosuje pojęcie rażąco ni- pojawia się pytanie. Jak wyeliminować takie nega-
skiej ceny. A jednocześnie nie definiuje tego pojęcia. tywne zjawiska? Czy w ogóle możemy próbować szu-
Być może powinniśmy zacząć pracować nad tym, kać rozwiązań automatycznych spośród tych, które
żeby mechanizm odrzucania ofert nieuczciwych, istnieją? Na przykład: odrzucamy najtańszą i najdroż-
dumpingowych był jasny i czytelny dla wszystkich. szą ofertę, z pozostałych wyciągamy średnią? Czyli
Bo w tej chwili sytuacja wygląda tak. W obecnym sta- nie równamy w dół, tylko zaczynamy ważyć, żeby nie
nie prawnym zamawiający jest zobowiązany wszcząć zostać wyeliminowani z tego przetargu. Czy tu jest
postępowanie wyjaśniające odnośnie do rażąco ni- pole do współpracy pomiędzy Izbami? Czy możemy
skiej ceny, jeśli cena, koszt lub ich istotne części skła- lub powinniśmy w ogóle wypracować mechanizm
dowe wydają mu się rażąco niskie oraz budzą jego eliminacji firm, które przyczyniają się do psucia rynku
wątpliwości co do możliwości wykonania przedmio- poprzez notoryczne zaniżanie cen?
tu zamówienia. Zwroty „wydają się” oraz „budzą wąt-
pliwości zamawiającego” jako pojęcia nieostre dają
zamawiającym pewien margines uznaniowości, gdyż
zwrócenie się o wyjaśnienia jest warunkowane tym, Piotr Rudol
jak zamawiający oceni ofertę wykonawcy. Zgodnie
z art. 90 ustawy Prawo zamówień publicznych, jeśli Jeszcze chciałbym się odnieść do tego, co mó-
cena całkowita oferty jest niższa o minimum 30% wił Wojtek. O kłopotach, jakie miała nasza Izba
od wartości zamówienia powiększonej o VAT lub w związku z wprowadzeniem tego cennika i ka-
średniej arytmetycznej cen wszystkich złożonych rami. Jak państwo wiedzą, w tej chwili są proce-
ofert, zamawiający jest zobowiązany zwrócić się do dowane dwie ustawy o architektach i inżynierach

42
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

budownictwa. I w obu tych ustawach znajdują z Urzędu Zamówień Publicznych spowodowało,


się identycznie brzmiące zapisy o tym, co nale- że wreszcie wprowadzono kategorię rażąco niskiej
ży do zadań samorządu zawodowego. W ustawie ceny. Najdłużej walczymy z tym, że wszędzie mamy
o architektach jest to artykuł 49, w ustawie o inży- wykazać się doświadczeniem zawodowym z ostat-
nierach artykuł 68. „Do zadań samorządu zawodo- nich trzech lat. To jest absurdalne, bo dobrze wie-
wego należy w szczególności” – tak się zaczynają my, że jeden projekt robi się rok, dwa, to ile można
te artykuły. W każdym z nich wymienionych jest zrobić w ciągu trzech lat. A trzeba przedstawić trzy,
kilkanaście punktów. Między innymi uchwalenie czasami więcej.
kodeksu etyki zawodowej, dbanie o podnoszenie I znaleźliśmy błąd w tłumaczeniu dyrektywy
poziomu umiejętności. Jest też w punkcie 2 napi- unijnej, która mówiła, że nie można żądać dłuż-
sane, że samorząd zawodowy reprezentuje swoich szego doświadczenia zawodowego niż trzyletnie.
członków i chroni ich interesy. Jeśli chroni interesy, A u nas to przeinterpretowano na stwierdzenie,
to rozumiem, że można by w tym punkcie dopi- że trzy lata to jest to minimum. Kiedy wykazaliśmy
sać, że do zadań samorządu zawodowego należy ten błąd, wtedy pani premier powiedziała, że tak,
opracowywanie zasad wynagradzania za prace to jest oczywiste. I co zrobiono? Wprowadzono tyl-
projektowe. Można by też dopisać, że do zadań ko zapis, że dopuszcza się wydłużenie tego okresu
samorządu zawodowego należy opracowanie me- do lat dziesięciu w szczególnych przypadkach. Kto
tod i podstaw planowania kosztów prac projekto- z tego korzysta? Prawie nikt.
wych – to, co mamy w rozporządzeniu z 2004 roku. Cena jest najłatwiejszym sposobem rozwiązania,
I można by też dopisać, że do zadań samorządu za- gdyż ci, którzy o tym decydują, to najczęściej jest
wodowego należy ustalanie minimalnych stawek komisja złożona z urzędników, bo mamy do czynie-
godzinowych za prace projektowe. A dlaczego? nia z instytucjami publicznymi. I kiedy oni wybierają
Dlatego że niecałe dwa lata temu premier wydał na zasadzie ceny, to mówią: „Wszystkie trzyliterówki
rozporządzenie o stawkach godzinowych dla do- trzymają się od nas z daleka”.
zoru technicznego. I tam jest napisane expressis W momencie kiedy wprowadzimy 30, 40% ja-
verbis, że minimalna stawka za czynności dozoru kiejkolwiek uznaniowości, zaczynają się schody.
technicznego wynosi 116 złotych. Nie wiem, czy to Dlaczego tak, a nie inaczej to zinterpretowano?
jest dużo, czy to jest mało. Z czego to się bierze? W Polsce nie ma tradycji ko-
rzystania z fachowców i z opinii fachowców. Wiel-
Witold Zieliński: Ja biorę w ciemno. ka Brytania na przykład słynie z tego, że tam każda
instytucja publiczna, zanim rozpocznie inwestycję,
przede wszystkim opiera się na starannych opra-
cowaniach fachowców, którzy zęby zjedli na pro-
Piotr Rudol blemach w tej dziedzinie. I opracowują model tejże
inwestycji – ile będzie trwać, ile będzie kosztować
Mamy tutaj ewidentną prawną podkładkę, mamy pierwsza faza, druga, trzecia itd., jakie są zagrożenia.
akt prawny obowiązujący, wydany bardzo niedaw-
no. Proszę mi powiedzieć, dlaczego nie można wy-
dać podobnego aktu prawnego bądź wprowadzić
ustalania minimalnej stawki godzinowej do szcze-
gólnych zadań samorządu zawodowego.
(oklaski)

Wojciech Gęsiak

Te wszystkie zwycięstwa na polu ustaw o zamówie-


niach publicznych nie były bezkrwawe. To wiele lat
negocjacji z kolejnymi prezesami, z paniami prezes

43
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

A zamówienia publiczne wygrywa ten, kto trafi naj- krąży gdzieś w internecie. Są trzy obrazki: kto chce
bliżej celu. To jest jak granie w strzałki w pubach. mieć jak zrobione – czy szybko, czy tanio, czy dobrze.
Wygrywa ten, kto trafi najbliżej ceny, która wcześ­ I trzeba wybrać dwie opcje. Więc pozostaje jedna,
niej była ustalona w sposób czysto fachowy. która jest w jakiejś niezgodzie. To obrazuje ten sys-
Wyobraźmy sobie to w Polsce. Który urzędnik tem. Bo to, o czym mówimy, że jesteśmy dla siebie
się nie złamie i po prostu nie sprzeda wiadomości, konkurencją w zaniżaniu ceny, wynika z naszej świa-
gdzie jest cel? I co będzie, gdy się okaże, że trzy fir- domości i przeanalizowania, ile tak naprawdę potrze-
my trafiły w punkt? Kto to wtedy rozstrzygnie? bujemy czasu na rzetelne wykonanie tej usługi. I tak
Pamiętajmy jeszcze o jednym. Największym za- jak nam nakazuje – nie wiem, czy dobrego słowa
grożeniem dla nas, jeśli chodzi o rażąco niskie ceny, użyję – sumienie zawodowe. Jeżeli wykonujemy ten
są także nasi koledzy. Więc jeśli my w swoim środowi- zawód z pasją i chcemy, żeby powstawały rzeczy ład-
sku nie znajdziemy mechanizmu, który wyeliminuje ne, to każdy z nas wie, że to wymaga czasu i pracy.
niskie ceny, to najlepsze prawo nas nie zabezpieczy. Jeżeli któryś z kolegów architektów mówi mi,
Druga rzecz – kwestia naszych doświadczeń kul- że ma standardowo zapisane w umowie, że wykonu-
turowych też się na to nakłada, a niestety nie są one je dla inwestora trzy koncepcje, a każda kolejna jest
takie wspaniałe i wszystkie szczytne. Mimo że mamy liczona dodatkowo, to wiem, że się zabezpiecza na
przed sobą stulecie niepodległości i trzeba może do wypadek wykonania dodatkowej pracy i jest w sta-
tego podejść bardziej świątecznie. Dziękuję. nie wynegocjować lepszą cenę za kolejną koncepcję.
Przyznam szczerze, że my jesteśmy chyba naiw-
niakami, ponieważ staramy się wynegocjować jak
najlepszą cenę, bazując na naszej wiedzy i wielolet-
Renata Święcińska nim zawodowym doświadczeniu. I mamy zapisane,
że nie ograniczamy liczby koncepcji. Wykonujemy
Chcę jeszcze mimo wszystko nawiązać do rynku ob- je do skutku i dopiero zaakceptowanie koncepcji
sługi inwestorów prywatnych, ponieważ gros pro- daje nam podstawę do przystąpienia do kolejne-
jektów robimy właśnie dla nich. Oni negocjują ceny. go etapu opracowania dokumentacji budowlanej.
Im większe doświadczenie inwestora, tym większa W ten sposób trochę kręcimy bicz na siebie, bo tak
presja i przekonanie o posiadanej wiedzy na temat naprawdę możemy bez końca wymyślać koncepcje.
inwestycji i jej kosztów. Tylko raz nam się zdarzyło, że nie byliśmy w stanie
Może tutaj nawiążę do rysuneczku, którym się dogadać się z inwestorem, ale to był inwestor z ga-
czasami posiłkujemy. Pewnie państwo go kojarzą, tunku tych, którzy nie widzą dobrej woli.

44
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

Witold Zieliński również możliwość tego, żebyśmy w miarę tego, jaka


jest zawartość opracowań branżowych i cała odpo-
Przejdziemy teraz do dyskusji. Chciałbym, żeby skon- wiedzialność, mogli godziwie wykonywać swoje
centrowała się ona na kwestii współpracy pomiędzy obowiązki w sposób bezpieczny dla klientów.
Izbami w celu poprawy warunków wykonywania na- Pan prezes mówił, że to jeszcze nie jest czas.
szych zawodów. Widzę na sali przedstawicieli dwóch Potem jeszcze rozmawialiśmy z prezesem Dobruc-
Izb. Izby architektów i izby inżynierów budownictwa. kim – też nie było to możliwe.
Prośba o wypowiedzi. Przekazuję mikrofon. Myślę, że jeżeli doszliśmy do sytuacji takiej,
że mówimy o tym, że musimy patrzeć nie tylko na
zarabianie pieniędzy, ale również na to, co w szero-
kiej skali nazywa się Baukultur – czyli jakość zabu-
Borysław Czarakcziew dowanej przestrzeni, to jest to nasz wspólny interes.
Wiceprezes ds. Zagranicznych Krajowej Rady Izby Architektów RP I mam wielką prośbę, która w obliczu toczącej się
dyskusji i postępowania przed Trybunałem w Luk-
Miałem w swojej karierze zawodowej możliwość peł- semburgu dotyczącym niemieckiego HOAI, który
nienia funkcji dyrektora Miastoprojektu w Krakowie, jest nie tylko cennikiem, ale dokumentem, który opi-
ale też prowadziłem własną praktykę zawodową. suje, jakie są zadania i role każdego z uczestników
Chciałbym wrócić do tego, co jest tematem spo- procesu budowlanego, abyśmy podjęli trud stworze-
tkania: „Architekt, inżynier budownictwa – różne za- nia własnego dokumentu opisującego, jakie elemen-
wody, wspólny cel”. Jednym z podstawowych celów ty należy wykonać w działaniach projektowych.
naszej działalności projektowej jest niestety zara- Apeluję po raz kolejny do Izby Inżynierów Bu-
bianie pieniędzy, a nie tylko wznoszenie kultowych downictwa. Siądźmy razem, wypracujmy wspólne
budynków. wytyczne do wyceny prac projektowych. I przestań-
Pan prezes IIB Dobrucki mówił, że my, architekci, my się dławić zabijaniem ceny, zabijaniem własne-
postępujemy nieuczciwie, ponieważ nie wypłacamy go prestiżu.
branżystom pieniędzy. Obserwujemy jako architek- Proszę państwa, jak zapytałem kolegów Cze-
ci, czyli ci, którzy są odpowiedzialni na pierwszej li- chów, którzy również mają duży wachlarz obiektów
nii przed inwestorem, drastyczny spadek jakości dopuszczonych do projektowania przez inżynierów,
projektów branżowych. Jest to bardzo poważny jaki jest tego efekt, odpowiedzieli: „Inwestor woli iść
problem. I naszym wspólnym celem jest znalezienie do inżyniera, ponieważ on zaprojektuje nie tylko to,
rozwiązania pozwalającego jak najszybciej zmienić co on chce, ale również taniej”.
ten fakt. Zróbmy inaczej. Zróbmy tak, żeby w Polsce było
Panu profesorowi Grabowskiemu mówiłem, że dobrej jakości projektowanie, ale za godziwe pie-
należałoby iść krok dalej i stworzyć wspólną pod- niądze, i żebyśmy się wzajemnie szanowali. To jest
stawę wyceny prac projektowych, która dawałaby nasz cel.

45
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Marcin Kamiński Ja mam przeciwną tezę. Porzućmy nadzieje na


cennik. Tu się zgadzam z kolegą Wojtkiem Gęsia-
Mamy na sali przedstawicieli obu Izb, zanim odda- kiem. Uważam, że osiągniemy większe efekty, sta-
my głos Wojtkowi, może usłyszmy ten wspólny głos, wiając na ściganie przez odpowiednie Izby tych
być może wspólny. architektów i inżynierów, którzy źle wykonują swój
zawód. Bo to są osoby, które nam szorują brzuchem
po dnie. Inżynierowie mają problem, wiem, że są
przetargi na pełnienie funkcji kierownika budowy
Wojciech Płaza i wygrywają osoby, które mają 50, 100 budów. Oni
Przewodniczący Rady Świętokrzyskiej Okręgowej Izby Inżynierów nie są w stanie dobrze wykonywać tego zawodu. Tak
Budownictwa
samo jest z architektami. Skoro wiemy, że ktoś zrobi
projekt za 80 tysięcy złotych, to sprawdźmy go – czy
Jestem szefem Izby Świętokrzyskiej, również człon- on go zrobił dobrze. Bo my jesteśmy konstytucyjnie
kiem Rady Krajowej, jest tu Mirek Boryczko, również zobowiązani do sprawowania pieczy nad należytym
członek Rady Krajowej. wykonywaniem zawodu. Zacznijmy to sprawdzać.
Od początku dzisiejszej konferencji, podczas któ- W ten sposób osiągniemy lepszy efekt, niż dyskutu-
rej mówimy o wspólnych celach, o wspólnej płasz- jąc o cenniku. Od wielu lat o tym dyskutujemy i nie
czyźnie współdziałania, padały wspaniałe słowa. A ja posunęliśmy się ani o krok do przodu. To zacznijmy
dodam – zróbmy wszystko, żeby nikt nas nie dzie- przynajmniej ścigać naszych nieuczciwych kolegów.
lił, nie robił dwóch ustaw, nie robił dwóch różnych,
przeciwnych zadań, które są do wypełnienia. Niech
ta ustawa określi miejsce architekta, miejsce inżynie-
ra. A naszym wspólnym działaniem niech będzie to, Marcin Kamiński
o czym przed chwilą powiedział pan Borys.
Jedno słowo do Wojtka. To jest też pytanie o to,
czym mają być Izby.
Jeśli wrócimy do tego porównania z polem wal-
Wojciech Gwizdak ki, to powstaje pytanie, czy Izba ma strzelać de-
Sekretarz Krajowej Rady Izby Architektów RP zerterom w plecy, czy też pozwolić im przetrwać
i zostać na tym polu walki. I godnie bronić swojego
Zacznę od dowcipu. Jeden z architektów, który tu kraju. I to też jest temat do dyskusji – jak widzimy
był, ale już go nie ma, opowiadał taką historię. Przy- działanie Izby.
chodzi do niego klient i mówi: „Proszę pana, na mie-
ście gadają, że pan bierze 100 złotych za metr kwa-
dratowy PUM-u”. On na to: „To nieprawda, co pan
opowiada! Ja biorę 140”. Piotr Franta
Krajowa Rada Izby Architektów RP

Pracowałem przez wiele lat w Inwestprojekcie, gdzie


mieliśmy oczywiście wszystkie służby przygoto-
wania i projektowania inwestycji, obsługi prawnej,
geodezyjnej, geologicznej, no i nadzory inwesty-
cyjne. I zostałem przeczołgany przez tę procedurę
wstępną, czyli te wszystkie prace przedprojektowe.
Modelowo to powinno wyglądać w ten sposób,
że jeżeli firmujemy projekt, to z każdym naszym ko-
legą projektantem czy jego firmą branżową podpi-
sujemy umowy. To jest bardzo żmudne, bo z małe-
go tematu rośnie wielki segregator, tylko tych części
prawnych. Drugi segregator to jest przygotowanie

46
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

samej inwestycji, wszystkie wystąpienia, uzgodnie- Teraz się mówi, że następuje nowelizacja tej
nia, warunki techniczne itd. ustawy. Wielka nowelizacja. Ale ja nie znam nowych
Po co się to robi? Wszyscy jesteśmy tylko ludźmi zapisów proponowanych w tej nowelizacji. I boję
i mylimy się. Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. się, czy zaprojektuj i wybuduj nie prześlizgnie się
Chodzi więc o to, że jeżeli solidarnie pracujemy i so- gdzieś. Do konkursów dołączane są umowy, które
lidarnie zarabiamy w tej branży, to jak przychodzi są nienegocjacyjne. Do przetargów również.
do pomyłki, wpadki, to solidarnie pokrywamy jej I powiedziałem rok temu, że możemy się prze-
koszty. Po to się to robi. To jest stara bolszewicka za- jechać przez Polskę wzdłuż i wszerz i na każdym
sada – ufaj, ale sprawdzaj. Nie ma innej metody. kroku znaleźć gminy, które popełniają wykroczenia.
Druga sprawa – nasz nieszczęsny rynek projek- Gdzie są złe zapisy dotyczące warunków wykony-
towy. wania pracy. To jest regularny wyzysk przez instytu-
Przychodzi do mnie inwestor i mówi: „Proszę cje publiczne.
pana, chciałem zlecić panu jakiś projekt, tylko po-
wiedz pan, czemu tak długo i drogo?”. A ja jeszcze
nie wiem, o co chodzi. To jest jedno z najgorszych
podejść, jakie są możliwe. Niby żart, ale w tle jest Marek Tarko
wyobrażenie, że zarabiamy góry pieniędzy i w ogó-
le śpimy na nich, a oni są biedni, muszą zaciągać Chciałbym się odnieść do głosu Borysa. To jest do
kredyty, żeby coś zbudować. To po co budujesz? Nie zrobienia. Wykonaliśmy to z Izbą Inżynierów w Mało-
bierz się za to, nie bierz kredytu, nie zadłużaj się. To polsce, opracowaliśmy zakres projektu budowlane-
jest alogiczne, ale niestety tak to wygląda. go domu jednorodzinnego. W zakresie architektury,
I jeszcze jedno. Rok temu, dokładnie rok temu konstrukcji, instalacji itd. Mamy coś takiego zrobione.
tutaj, tylko konferencja odbywała się w innym hote- Do Wojtka Gwizdaka – to, o czym mówisz, jest
lu, rozmawialiśmy o przetargach i konkursach. Sta- na stronie www mpoia.pl, można sobie tam zajrzeć.
szek Deńko opowiadał, jak wygrał konkurs, a potem Ale tak naprawdę nie ma narzędzia, żeby ów zakres
miał problem, jak przeżyć. zrealizować. Narzędziem do zrealizowania tego za-
Proszę państwa, największe draństwo, jakie kresu są zasady wycen, według których możemy to
mamy z umowami z zamawiającymi instytucjonal- uwzględnić. Żeby móc to zrobić, musimy połączyć
nymi, czyli gminami na przykład, czy z konkursami, następujące elementy: zakres pracy, cena adekwat-
bierze się z ustawy o zamówieniach publicznych. na, ochrona oraz umowa, która to wszystko wiąże.
Jedną z najgorszych w ogóle pozycji, jakie tam są, O zakresie pracy będziemy dyskutować jutro, a ceny
to są warunki, na jakich prace mogą się odbywać. wbrew pozorom są istotne.
Zaprojektuj i zbuduj. Przecież to powinno być wy- Nie można koncentrować się wyłącznie na ściga-
cięte brzytwą z całej tej ustawy! niu naszych członków za niewłaściwe wykonywanie

47
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

zawodu. Często projektantem jest podmiot praw- Świat, który ja znam, który spowodował, że
ny, firma, którą prowadzi nie architekt i która zaj- w ogóle przyszedłem do Izby, to niestety jest świat
muje się projektowaniem architektonicznym, albo znacznie brutalniejszy. Być może dlatego, że nigdy
jakakolwiek inna firma wykonawcza, która zajmuje nie pracowałem w na tyle dobrej firmie, żeby zdo-
się projektem architektoniczno-budowlanym i do- być dobre zlecenie z dobrym kontrahentem. Oka-
łuje ceny jak się patrzy. Jak z tym walczyć, jak wyeli- zało się przez kilka ostatnich lat, jakie spędziłem
minować tego typu zachowania? w Izbie Małopolskiej, że ten świat nieidealny jest
Bardzo mi się spodobała wypowiedź Piotra Ru- powszechny dla ludzi, przynajmniej dla tych będą-
dola, który powiedział, że to powinna być kompe- cych członkami Izby, w której pracuję, bo byłem
tencja Izby, bo wtedy w ramach Izby, obu Izb, czyli sędzią dyscyplinarnym, a głównie zajmuję się wa-
ludzi, którzy wykonują ten zawód, możemy próbo- runkami wykonania zawodu.
wać stworzyć te mechanizmy, ponieważ wiemy, Drugi świat idealny, o którym tutaj usłyszałem,
o czym mówimy. to świat, w którym obie Izby są w stanie wypraco-
wać metody, by uporządkować to wszystko, co się
wokół nas dzieje. Tylko chciałbym wam powiedzieć,
że rozmawiamy o tym, że Izby zrzeszają osoby wy-
Piotr Chuchacz konujące zawód, a tymczasem kontrakty, które są
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP podpisywane, w większości są podpisywane przez
firmy. I to, czy my sobie ustalimy zasady wycen, bę-
Jestem koordynatorem Zespołu ds. Warunków Wy- dziemy naszych członków pouczać, karać czy też
konywania Zawodu i trochę poczułem się wywoła- będziemy strzelać w plecy dezerterom, nie ma kom-
ny do tablicy. pletnie żadnego znaczenia.
Małopolska Okręgowa Izba zrealizowała pro- Oba te zawody – inżyniera i architekta – można
jekt nazwany „Umowa ramowa” i można z niego nazwać zawodami zaufania publicznego, bo dyspo-
korzystać, zapraszam wszystkich. Mamy też szereg nujemy czyimiś pieniędzmi i podejmujemy zadania
poradników, łącznie z odniesieniem na stronie do w czyimś imieniu. Więc jeśli te dwie Izby, które jeszcze
kalkulatorów, z których można korzystać, żeby wie- zostały (bo kiedyś była jeszcze trzecia), będą obejmo-
dzieć, w jaki sposób należy kalkulować te ceny. wały tylko fragment rzeczywistości, to ta sytuacja się
My tutaj rozmawiamy o świecie idealnym. O naj- nie zmieni. Bo będziemy ścigać pracownika jakiejś
bardziej idealnym mówił kolega Gęsiak. Z głębokim firmy, która stosuje dumping, a nie właściciela tej fir-
szacunkiem się kłaniam i chciałbym też mieć taki my. Więc żeby tak naprawdę objąć tę rzeczywistość,
świat wokół siebie. Proszę mnie wziąć za rękę i do próbować ukierunkować ją w stronę ideału, powinni-
niego zaprowadzić. śmy wywalczyć, albo przynajmniej podjąć taką dys-
(śmiech) kusję, aby te zawody można było wykonywać tylko

48
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

wówczas, kiedy osoba lub grupa osób, która tym się finansowej, a przy całym szacunku dla naszej inteli-
zajmuje, jest firmą, znajduje się pod pełną jurysdyk- gencji, liczba tych paragrafów i drobnym druczkiem
cją izby samorządu zawodowego, czyli innymi słowy, zapisanych punktów jest tak wielka, że nie jesteśmy
firma posiada większość właścicielską osób, które są w stanie ocenić, czy umowa jest prawidłowo stwo-
pod jurysdykcją izby samorządu zawodowego. Tylko rzona, czy równo określa odpowiedzialność stron
wtedy w tym kraju jesteśmy w stanie tak naprawdę itd. Mnie się wydaje, że akurat w naszych Izbach ta
myśleć o tym, że odpowiedzialni ludzie, którzy pro- rzecz powinna być załatwiona w sposób jakby cen-
fesjonalnie wykonują swoje zawody, profesjonalnie tralny. Czyli my powinniśmy wynegocjować umowę
ogarniają wielki trzon gospodarki, są w stanie w jakiś z PZU czy z innym kontrahentem na ubezpiecze-
sposób ją uporządkować. nie pracowni, ubezpieczenie projektu jako umowę
wzór, który mógłby być stosowany przez wszystkich
architektów. Żeby Kowalski albo Biliński, tak jak ja,
nie musiał się wczytywać w te waruneczki tam na
Piotr Biliński końcu, czy są prawidłowe, czy umowa mnie chroni,
Krajowa Rada Izby Architektów RP czy nie chroni, i czy nie obejmuje zbyt długiego cza-
su i zobowiązuje mnie do czekania do końca gwa-
Krótko się odniosę do słów mojego przedmówcy. rancji ostatniego etapu budynku, który będzie wy-
Nie da się tak zrobić. Ja robię duże projekty, je- dany na przykład dopiero za 10 lat. A projekt został
stem projektantem wielobranżowym w między- wykonany teraz.
narodowej firmie. Ludzie, którzy w niej pracują,
inżynierowie budowlani, instalatorzy różnego auto-
ramentu, po prostu pracują na etacie. Z nimi o ce-
nach się nie dyskutuje. Nie można ich ścigać jako Stefan Stempin
tych, którzy zaniżają ceny, bo oni ich nie zaniżają. Podkarpacka Okręgowa Izba Architektów RP

Wrócę jeszcze do ubezpieczeń. Jest obowiązko-


we, nie ma co dyskutować. PZU, które nas obsłu- Dwie sprawy. Pierwsza dotyczy umów. Gdy zaczy-
guje, zarabia na nas dobrze, bo mało kto korzysta nam w gminie rozmowę, to pytam, czy umowa jest
z tego ubezpieczenia. Pozostaje problem ubezpie- do negocjacji. I przeważnie słyszę, że nie. A przecież
czeń dodatkowych, z którymi zderzamy się wyłącz- umowa jest wtedy, gdy dwie strony się umawiają.
nie my. My jesteśmy naprzeciwko wielkiej instytucji Każda gmina ma prawnika, który przeważnie robi

49
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

„kopiuj, wklej”, zmieniając tylko tytuł zamówienia, dwóch lat opracowaliśmy w naszej pracowni około
cenę, datę wykonania. Kiedy bardzo chcą coś wyko- 12 tematów – tylko z przetargów, tylko zamówienia
nać, wtedy zaczynają rozmawiać, ale już przez bur- publiczne. O wielkości 3, 5, 10 tysięcy metrów kwa-
mistrza. I tutaj kwestia tej umowy to jest impossible. dratowych. Z trzech musiałem zrezygnować, ponie-
Niestety kazuistyka wkroczyła tak daleko, że prze- waż warunki umowy przedstawione przez inwestora
słoniła cel ostateczny sprawy. były nie do przyjęcia. Inwestor rozkładał ręce: „To na-
Druga rzecz. Architekt, inżynier budownictwa – sza obsługa prawna tak nam mówi. Ja chcę, żeby pan
różne zawody, wspólny cel. Zajmuję się konserwacją to zaprojektował, ale my nie możemy nic zmienić, bo
zabytków i bardzo często nie ma ludzi, trudno zna- ustawa o zamówieniach publicznych”.
leźć kierowników budów czy inspektorów nadzoru. Temat kolejny, z miasta Wojtka Gęsiaka, gdzie
Przyjmując zabytkową budowę, przychodzę do nad- udało się – oprócz wzbudzenia tej idealistycznej,
zoru budowlanego i zgłaszam siebie jako kierownika ale prawdziwej wzajemnej życzliwości, sympatii
budowy, w zakresie architektury. Nie zdarzyło mi się, z urzędem – uzyskać zmianę umowy. Okazuje się,
by nadzór budowlany to uszanował i zgodził się, że- że można. Prawnik stwierdził, że w zasadzie ustawa
bym ja mógł prowadzić taką budowę. Jak przedsta- nie obliguje go do radykalnych posunięć: „Wygrał
wiam zaświadczenia z Izby Inżynierów Budownictwa. pan przetarg, w którym kryterium stanowił termin,
To porozumienie jest bardzo pozorne. Niedawno ale możemy zmienić ten termin, panie inżynierze”.
na konwencie inżynierów budownictwa słyszałem, Jeśli nie dojdziemy do tego, że będziemy mieli
jak jeden z członków wystąpił i powiedział: „Słuchaj- własną ustawę o zamówieniach publicznych, gdzie
cie, w nowej ustawie inżynierowie architekci chcą będą precyzyjnie określone kryteria przetargów,
być kierownikami budów i nam zabiorą chleb”. No to gdzie będziemy mogli realizować swoje zamówienia
gdzieś komuś trzeba jaśniej pewne rzeczy tłumaczyć, we właściwy sposób, we właściwej cenie itd., mó-
ponieważ w zakresie architektury jest to wyraźnie wiliśmy o tych wszystkich warunkach umownych,
napisane w naszej nowej ustawie, która egzaminuje a nie byli traktowani jak brukarze, przy całym sza-
w zakresie projektowania bez ograniczeń bądź nad- cunku dla tego zawodu, no to tak będzie, jak jest.
zorowania w zakresie architektury bez ograniczeń. Chyba że będzie życzliwość. Z czego wypływa ta
I spróbujcie być kierownikiem budowy, zobaczy- życzliwość? Oczywiście można powiedzieć, że z oso-
cie, czy wam na to pozwoli nadzór budowlany. bowych predyspozycji. Tylko że w tym wypadku
inwestor chętnie zmienił termin, bo się pomylił. Za-
pomniał, że jedna z działek, na których miał być pro-
jektowany ten obiekt, nie jest jego własnością.
Jan Okowiński
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP

Chciałem wrócić do tego, o czym mówiła pani mece- Jarosław Wilk


nas. Krępuje was, prawników, i nas ustawa o zamó- Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Małopolskiej Okręgowej
Izby Architektów RP
wieniach publicznych. Nieprawda. W ciągu ostatnich

Odradzam ściganie architektów za zaniżanie ceny.


Mam dwóch zastępców, jakbym musiał ścigać, dwu-
dziestu byłoby za mało. I nie byłbym rzecznikiem
dłużej niż miesiąc. Bo ludzie, którzy płacą składkę,
nie po to mi płacą skromne, bo skromne, ale wyna-
grodzenie, żebym ja ich ścigał. A kto nigdy nie zani-
żył ceny, niech pierwszy rzuci kamieniem. Każdemu
to się zdarzyło. I niestety – trzeba edukować, tłuma-
czyć, innej drogi nie ma. Żaden obowiązujący cen-
nik nie zrobi tego za nas, to jest niewidzialna ręka
rynku. I cokolwiek byśmy zrobili, tego nie wyegze-
kwujemy przepisami.

50
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

I ostatnia rzecz, doświadczenie kieleckie. Gmi- za całą inwestycję. Miałem kilka dużych inwestycji
na Sitkówka-Nowiny, pierwszy przetarg, w którym przemysłowych, które realizowałem od początku
uczestniczyłem, na zamówienia publiczne, na plan do końca, bo tak chciał inwestor. I ja na budowie
zagospodarowania przestrzennego tejże gminy, decydowałem, które faktury są płacone i w jakiej
gdzie jest cementownia. To nie jest łatwe. Liczyłem wysokości. Proszę państwa, nigdy wcześniej nie
tydzień, wyszło mi około 120 tysięcy złotych. Po- miałem takiego prestiżu jak wtedy i nigdy tak spo-
jechałem tam z Krakowa. Wstałem o szóstej rano, kojnie nie przeprowadziłem całej inwestycji. Dlate-
wsiadłem w samochód. O ósmej rano otwarcie, go wszystkim życzę tego typu inwestorów. I proszę
siedzą wszyscy, szacowna komisja. Pierwsza koper- się tego nie bać. To jest rzeczywiście bardzo duża
ta – poczułem się dziwnie, bo cena była na pozio- odpowiedzialność, a zawsze im większa odpowie-
mie 40 czy 50 tysięcy złotych. Następna – 30 tysięcy. dzialność, tym większe ryzyko, ale z drugiej strony
Myślę sobie: „Chyba trochę przesadziłem”. I nagle to tak klaruje wszystkie relacje, gdy jest się decy-
słyszę: „Jarosław Wilk, 120 tysięcy. Czy Jarosław Wilk dentem w większości spraw. I to wtedy wszystko
jest na sali?”. Więc wstaję, mówię, że jestem. „Czy ustawia do pionu.
pan się nie pomylił? Nie chciał pan napisać 12 ty-
sięcy?” Na to ja: „Nie, proszę pana, to jest rok pracy
iluś tam ludzi! Tego nie da się taniej”. I wygrało coś
za 15 tysięcy! Więc mam nieprzyjemne doświadcze- Joanna Sikora
nia z Kieleckiego.
Jeśli mogę – odnośnie do zamówień publicznych.
Tutaj pan wspomniał, że ustawa nas krępuje. Czy
ona jest dobra, czy tworzy sensowne zasady pracy?
Wojciech Gęsiak Nie, ona jest fatalna, fatalnie się ją czyta, jest bardzo
rygorystyczna, miejmy nadzieję, że kolejna będzie
Chciałem jedną rzecz powiedzieć, bo chyba się to tu lepsza. Ale to, co jest bardzo istotne, na co chciała-
nie przewinęło. Jest to bardzo istotne. My, architekci bym zwrócić państwa uwagę: bardzo często umo-
czy inżynierowie, chcemy unikać odpowiedzialności wy stanowiące załącznik do zamówień publicznych

51
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

mają wiele wad. One bardzo często są sprzecz- konsultacje społeczne. Ministerstwo Przedsiębior­
ne z kodeksem cywilnym w niektórych zapisach, czości i Technologii, które to prowadzi, dostrzeg­-
sprzeczne z ustawą o zamówieniach publicznych. ło, że jest za mała konkurencyjność, że wpły­ -
Te umowy często piszą urzędy, prawnicy, często to wa za mało ofert na przetargi, że przerzuca się
jest sklejka różnych umów, tak to niestety wygląda. zbyt duże ryzyko na wykonawcę, i to ma być
Jeżeli startuje się w przetargu, składa się ofertę, w jakiś sposób poprawione, poprzez przede
warto znać te podstawowe zasady – czego tam być wszystkim zwiększenie współpracy zamawiające-
nie powinno, kiedy można złożyć odwołanie, znać go z wykonawcą.
zasady rażąco niskiej ceny. A co do bardziej szczegółowych rozważań, przed-
Skąd ta rażąco niska cena się bierze? Ona nie stawiono tam dziewięć pytań. Z tego dwa czy trzy
jest od tej kwoty, którą wskaże zamawiający przy mogą nas żywo interesować. Takim tematem jest
ogłoszeniu przetargu. Ona jest szacunkiem, który uprzywilejowanie małych i średnich przedsiębiorstw,
otrzyma wcześniej. Kto ten szacunek sporządza? a takimi są biura architektoniczne i pracownie pro-
Architekci, inżynierowie. Skądś się to bierze. I na jektowe. I pomysły są różne: że będą przetargi, w któ-
podstawie tego, gdy mamy 30% niżej, już może- rych będą mogły startować wyłącznie małe i średnie
my uważać, że jest to rażąco niska cena. Wzywamy przedsiębiorstwa, że będzie ustalona jakaś pula tych
do wyjaśnień. Co więcej, jest drugi zapis. Jeżeli jest małych i średnich przedsiębiorstw, które będą mu-
oferta, która jest o 30% niższa niż średnia z pozosta- siały stanowić określony procent biorących udział
łych ofert, to to też może być rażąco niska cena. w przetargu.
Warto przy startowaniu w przetargach na zamó- Pomysł drugi, istotny dla nas, to projekt podzie-
wienia publiczne znać swoje podstawowe prawa. Bo lenia tej ustawy. To znaczy wyłączenia z niej zamó-
być może projektanci, inżynierowie często rezygnują wień związanych z obronnością kraju, ze względu
z zamówień. Ewentualnie pozwalają odrzucić swoją na poufność. Ale gdy raz się spróbuje tę ustawę
ofertę, mimo że mogliby jeszcze o nią powalczyć. dzielić, natychmiast można zadać pytanie, dlaczego
Nie trzeba znać całej tej ustawy, każdego naj- nie budownictwo i infrastruktura? Jeśli ponad 50%
drobniejszego zapisu. Ale trzeba znać podstawowe wszystkich zamówień publicznych to budownictwo
prawa i podstawowe zasady, trzeba wiedzieć, czego i infrastruktura, to dlaczego ten dział nie zasługuje
w umowie być nie powinno, bo to jest sprzeczne na swoją ustawę?
z prawem. Proszę mi wierzyć, widziałam takie umo- I wtedy pojawia się następne pytanie, czy nie na-
wy i uczestniczyłam w takich sporach prawnych, leży tam wprowadzić konkursów, które są dotych-
gdzie sąd przyznawał rację, że rzeczywiście w umo- czas tylko fakultatywne.
wie były zapisy bezskuteczne. Czyli tak naprawdę I trzeci dla nas ważny, trochę niebezpieczny te-
zamawiający wprowadził coś niekorzystnego dla mat to certyfikacja wykonawców. Jest tam taka
wykonawcy, co więcej, niezgodnego z prawem. myśl, żeby do przetargu dopuszczać certyfikowa-
Więc warto w tym momencie też walczyć o swoje, nych wykonawców. Natychmiast powstaje pytanie:
zdobywać wiedzę, konsultować się z kolegami, któ- jakich, jak ich wyłonić i kto to będzie robił?
rzy wygrywali zamówienia publiczne, z prawnikami, Jest pomysł, że może to być zrobione poprzez
ze specjalistami od zamówień publicznych i oczy- poszerzenie uprawnień prezesa Urzędu Zamówień
wiście też śledzić te zmiany. Dlatego że te zmiany Publicznych. Nie wiem, jak by sobie zorganizował
szykują się na przyszły rok. I będziemy mieć naj- ten system certyfikacji, czy będzie się zwracał do
prawdopodobniej zupełnie nowe prawo o zamó- środowisk, stowarzyszeń, samorządów zawodo-
wieniach publicznych. wych po opinie.
Pragnę zwrócić uwagę, że ta certyfikacja jest
bardzo, bardzo niebezpieczna. Dzisiaj ona istnie-
je, chociaż jest nielegalna. Na przykład Generalna
Piotr Rudol Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma swoją li-
stę kwalifikowanych wykonawców, ma taką listę
Pozwolą państwo, że jeszcze przez chwilę pociąg­ PKP PLK. A to są tak naprawdę listy nielegalne, bo
niemy ten wątek nowej ustawy. Część założeń nie są tworzone na podstawie jakichś przepisów,
opublikowano i w lipcu tego roku przeprowadzono tylko różnych wewnętrznych ustaleń.

52
Panel dyskusyjny: Warunki wykonywania zawodu

Piotr Franta Koledzy z Zielonej Góry prowadzą monitoring


przetargów wszelkich i konkursów. To się nazywa
Chciałem powiedzieć jeszcze o dwóch rzeczach. Biały Styczeń, nie wiem, dlaczego akurat tak, ale oni
Jakiś czas temu poznałem człowieka, który był sprawdzają rynek na bieżąco i piszą na końcu takie
plastykiem i bardzo dużo i mocno mówił na temat wnioski: zawarto umowy na takie a takie pieniądze,
architektury, architektów, a na koniec jeszcze Izby w procedurze utracono takie a takie pieniądze. Co
Architektów. I co się okazało. On był po wydziale to znaczy „utracono”? Ano tracą je ci, którzy wygrali
architektury wnętrz ASP, dorobił się pieniędzy, bo jakieś przetargi wycenione nie według tego rozpo-
projekty robił szybko i zadowalająco dla klienta, rządzenia, więc niżej cenowo. I ta różnica między
a potem się zorientował, że może coś więcej. Po- ceną, która wygrywa, a ceną, która wynika z rozpo-
sprawdzał to sobie w przepisach prawa i założył rządzenia, to są te utracone pieniądze.
legalne biuro projektów, które działa w branży me- To prowadzi do pytania o solidarność zawodo-
dycznej. Teraz wynajmuje architektów, zatrudnia wą. Czy w ogóle coś takiego jeszcze istnieje? I czy
ich, legitymuje się ich uprawnieniami, przynależno- ma szansę zaistnieć? Ja twierdzę, że nie istnieje.
ścią do Izby itd. I rządzi, i dzieli na tym rynku. I to Jestem pesymistą, jeśli chodzi o te sprawy. Ale być
jest Polak oczywiście, tu nie trzeba firmy zagranicz- może – i oby tak było – nie mam racji. Chciałbym
nej, i tak to działa. nie mieć racji.
Tak się naśmiewano, że farmaceuci doprowadzili
do sytuacji, że aptekę może prowadzić tylko farma-
ceuta, to przepraszam bardzo, kto ma prowadzić
biuro architektoniczne? Plastyk? Sprzątaczka? Z ca- Piotr Chuchacz
łym szacunkiem dla tych zawodów. Myślę, że to są
aspekty, na które też trzeba jakoś patrzeć, analizo- Chciałem znowu nawiązać do świata idealnego.
wać i w jakiś sposób się wypowiadać, ponieważ ten Dyskutujemy, mamy projekty i własne opinie na te-
rynek dzieli się na specjalności. mat zmiany ustawy o zamówieniach publicznych,
Następna kwestia, którą już tutaj podniesiono, a nie wiem, czy czytaliście ostatnie konkursy na
to sprawy wycen prac projektowych. Obyśmy jako Mieszkanie+. Ja czytam, bo Izba Małopolska pro-
obydwa środowiska potrafili i zechcieli korzystać wadzi monitoring przetargów i konkursów, robimy
z rozporządzenia ministra. Gdybyśmy się tylko na bardzo dużo interwencji w tej sprawie. Pomagamy
tym opierali, to naprawdę, proszę mi wierzyć, żyli- też czasami naszym kolegom w negocjacjach, kie-
byśmy zupełnie godziwie. Albo nawet lepiej. dy na przykład zwraca się SARP, żebyśmy pomogli

53
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

wyprostować umowy. Przeczytajcie. To jest 2 albo Druga: jednak mimo wszystko przyśpieszenie działa-
3 punkt. Te postępowania są wyłączone spod usta- nia w Izbach, ponieważ dyskusje o cenach minimal-
wy o zamówieniach publicznych. Tak samo zresz- nych i o tych poprawach trwają któryś rok. Trwa ko-
tą, jak ustawa lex deweloper jest wyłączona spod lejna kadencja, a niestety my na tym tracimy, że nie
KPA. Ten świat idealny nam odjeżdża, jak pociąg. zmienia się nic.

Witold Zieliński: Dziękuję. Bardzo interesująca była


ta ostatnia wypowiedź.
Mateusz Morańda
Rada Małopolskiej Izby Inżynierów Budownictwa

Moim zdaniem na dumpingu i rażąco niskich ce- Marcin Kamiński


nach, o których długo dyskutujemy, zyskuje przede
wszystkim inwestor, w tym momencie głównie Bardzo dziękujemy. Jeżeli mówimy o szacunku, to
inwestor instytucjonalny, czyli państwo polskie. nabiera się go w bezpośrednich kontaktach i im
Za te same pieniądze może zatem zbudować więcej częściej będziemy się spotykać, tym ten szacunek
dróg, więcej przedszkoli, więcej żłobków. Zamawia- będzie większy. Bo jeżeli porozumiewamy się tylko
jący często oczekuje efektów, za które wynagrodze- artykułami prasowymi bądź komentarzami, to się
nie jest nieadekwatne do nakładów naszej pracy. odhumanizowujemy. Natomiast gdy się spotykamy,
Ta sytuacja rodzi napięcia zarówno u architektów, to widzimy w sobie człowieka. I wtedy ta współpra-
jak i inżynierów branżystów. ca będzie po prostu możliwa. W innych okoliczno-
Jeżeli chodzi o ceny, my na tym tracimy, o czym ściach prawdopodobnie nie.
moi przedmówcy powiedzieli.
Przy okazji inwestorzy prywatni też korzystają Witold Zieliński: Dziękuję. Chcieliśmy podziękować
z tego, że taniej osiągają cele, które można osiągnąć naszym panelistom za udział w dzisiejszej dyskusji.
różnymi metodami.
Moim zdaniem naszą metodą obrony jest przede
wszystkim wzajemny szacunek obydwu środowisk,
zarówno architektów, jak i inżynierów. Wzajemne Piotr Rudol
uznanie w relacjach przy pracy, w pracowniach, na
co dzień zrozumienie potrzeb swoich branż, wyce- Pozwolą państwo, że jeszcze jedną rzecz dodam.
nianie odpowiednio nawzajem swoich usług, nie- Bardzo ładnie to wszystko zabrzmiało – o współpra-
naruszanie kompetencji, a zadaniem Izb – wspólne cy i o tym, że musimy. Musimy razem. Ja tak patrzę
pilnowanie interesów poprzez podkreślenie sza- na tę biało-czerwoną flagę i tak sobie myślę, że to
cunku, nie walkę między sobą, tylko wspólne dzia- „musimy” to jest kwestia patriotyzmu.
łanie, z cenami w tym momencie. Dziękuję.
I kolejna rzecz – konsolidacja. Podczas tej dysku-
sji były dwa stanowiska: ceny da się zrobić, cen nie
da się zrobić. Przypominam tutaj taksę notarialną,
stawki dla kierowców tirów czy Mindestlohn – płacę
minimalną w Niemczech, poniżej której nie można
zatrudnić pracownika budowlanego. Rzeczywiście
w Unii Europejskiej kwestia ochrony konkurencji
jest ważna, ale dumping też jest ostro zwalczany.
Cały czas jest problem polskiego hydraulika, który
pracuje za tanio, działa to tak samo w regulacji ryn-
ku wewnętrznego.
Więc po raz kolejny chciałbym zaapelować o dwie
rzeczy. Pierwsza: na co dzień szanowanie się i pamię-
tanie o tym, że działamy tu we wspólnym interesie.

54
Jan Karpiel „Bułecka” senior, Stanisław Czernik: Wieża widokowa w Krynicy

Jan Karpiel „Bułecka” senior, Stanisław Czernik


Musimy mieć wytrwałość i ponad wszystko wiarę w siebie.
Musimy być pewni, że mamy do czegoś talent…
WIEŻA WIDOKOWA W KRYNICY Maria Skłodowska-Curie

Firma Słotwiny Arena zwróciła się do właścicieli ko-


ścieliskiego przedsiębiorstwa Braty i Kompany
z ofertą budowy wieży widokowej ze ścieżką edu-
kacyjną wśród koron drzew, na szczycie stacji nar-
ciarskiej Słotwiny Arena. Firma Braty i Kompany jest
znana z niekonwencjonalnych realizacji małej archi-
tektury z drewna. Są to place zabaw, altany, budyn-
ki małej gastronomii, mostki itp. Jej właścicie-
le i twórcy to bracia Trzebuniowie „Twardzi” – Wojtek
i Maciek, górale z krwi i kości. Sposobem twórczego
myślenia zaraził ich Jürgen Bergmann, Łużyczanin,
który po zburzeniu muru berlińskiego zaczarował
całe Niemcy swymi niepowtarzalnym realizacjami
z tej dziedziny. Bo w Niemczech, mówiąc po góral- Jednak taka wieża to nie zjeżdżalnia w parku ani
sku, „syćko musi być do winkla i do nogi”, a on two- grill czy budka z piwem. Wymagania inwestora były
rzy krzywe, rozedrgane, ale pełne romantyzmu jednoznaczne – ma być to coś, czego jeszcze nie było.
i nonszalancji. Bracia pracowali u niego wraz z oj- Kilka wież widokowych już stanęło, m.in. w czeskich
cem, Tadeuszem, wyczarowując kształty siekierą, Sudetach, w Gorcach czy w Bachledowej Dolinie na
piłą, kryjąc góralskimi gontami. Pewnego dnia po- Słowacji. Ponieważ ta musi przyćmić wszystkie, za-
stanowili iść na swoje, a po pierwszych realizacjach częło się od modelu z patyczków do chińszczyzny
zamówienia posypały się jak z rogu obfitości. i szaszłyków, gdyż w skali 1:100 odpowiadały gabary-
tom elementów drewnianych. Sam model terenu ma
5 m długości, bo ścieżka edukacyjna ma mieć 350 m,
co w skali daje 3,5 m. Do tego dokładne rozpoznanie
terenu, aby nie wyciąć ani jednego drzewa – to oczy-
wiście determinuje przebieg ścieżki. W końcu bra-
cia Trzebuniowie model wykonali i zjawili się z nim
u nas, to znaczy w Podhalańskiej Pracowni Architek-
tonicznej „Buduj a Woloj”. Model ledwie się zmieścił
w starej góralskiej izbie, ale to drobiazg. Teraz weź
to i narysuj… Lecz jak mówi góralskie porzekadło:
„Ocka strasom, rącki zrobiom”.
W tym momencie ruszył proces, który jest przed-
miotem obrad naszej dzisiejszej konferencji. Prze-
rżnęliśmy model, tzn. podkład i część ścieżki, na
pół, co umożliwiło załadowanie go do największego
busa. Udaliśmy się z Wojtkiem Trzebunią i Staszkiem
Michałczakiem do konstruktora. Projekt poważny,
to i konstruktor musi być poważny – dr inż. Stani-
sław Karczmarczyk, mój niegdysiejszy nauczyciel,
a obecnie współwykładowca w PPWSZ w Nowym
Targu, ochoczo zgodził się na współpracę. Szcze-
rze się ubawił, gdy targaliśmy model do instytu-
Model rzeczywisty wykonany w skali 1 : 50 (Stanisław Czernik) tu na ulicy Warszawskiej. Do stałej współpracy

55
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

z nami wyznaczył swego asystenta Staszka Czernika, Stanisławów spisało się dzielnie, opracowując sys-
współplemieńca, rodem z Bukowiny Tatrzańskiej. tem połączeń stalowych, aby wszystko wyglądało
Kiedy znakomity technik Stanisław Michałczak solidnie i takie było. Niektóre długie przęsła ścieżki
i współpracująca z nim nasza asystentka arch. Kinga musiały być wykonane z klejonki, co też wymagało
Tokarczyk dokończyli transformacji modelu w ry- ich ingerencji. Projektując te rozwiązania, mieliśmy
sunek, do pracy przystąpił konstruktor. Zaczęło się! przed oczyma jedną ze zrealizowanych wcześniej
Może tu jeszcze słupek, tu wzmocnić, to z klejonki, wież, którą wykonawca zwiedzał z inwestorem.
bo zwykła żerdź nie wytrzyma… Jaka zwykła żerdź? Obiekt ten, beztrosko skonstruowany, trzyma się
Braty i Kompany budują wszystko z grochodrzewu, chyba jedynie na słowo honoru. My nie mogliśmy
zwanego potocznie akacją. To nie śmigły świerk dopuścić do takiego stanu. Ścieżka edukacyjna jest
czy modrzew długi i prosty, ale „goj” krzywy, często już gotowa, budowa wieży dobiegła końca. Nawet
przykrótki, za to praktycznie niezniszczalny. Dawni dla przeciętnego zjadacza chleba wszystko wyglą-
cygańscy brukarze robili z niego trzonki do młot- da niezwykle solidnie, a to właśnie dzięki modelo-
ków, którymi obrabiali kostkę. Elastyczne stylisko wej wręcz współpracy architekta z konstruktorem.
pozwalało na silne uderzenie, amortyzując oddzia- Zakończę myślą przewodnią: Jeżeli jedna osoba
ływanie na dłoń. Grochodrzewu nie ruszy woda, jest zarówno architektem, jak i konstruktorem (albo
ogień, grzyby ani robactwo, cóż, kiedy nie posiada odwrotnie), to nie ma problemu, niech męczy się
on Polskiej Normy. Próbki wysłano na Politechnikę sama. Ale co dwie głowy, to nie jedna! Z tego wy-
Krakowską i norma się znalazła, a że wytrzymałość nika morał taki: współpracujcie, chłopaki. Bo trzeba
okazała się zbliżona do wytrzymałości stali, to labo- by mieć łeb jak sklep, a jeszcze w sklepie, gdzie jest
rantom opadła szczena. wszystko, nie kupi się nic wartościowego.
Ale całość przedsięwzięcia to nie tylko drewno.
Jan Karpiel „Bułecka” – architekt, Małopolska Okręgowa Izba
To fundamenty rozrzucone po lesie jak rozproszo- Architektów RP
ny kierdel owiec. To stalowe elementy łączników, Stanisław Czernik – konstruktor, Małopolska Okręgowa Izba
stalowy rdzeń wieży z ewakuacyjną klatką schodo- Inżynierów Budownictwa
wą. Wszystko to już działka konstruktora. Dwóch

Zespół projektowy:

Architektura Konstrukcja
główny projektant arch. Jan Karpiel „Bułecka” mgr inż. Stanisław Czernik
arch. Wojciech Trzebunia „Twardy”
sprawdzający mgr inż. arch. Paweł Polak dr inż. Stanisław Karczmarczyk
współpraca Stanisław Michałczak mgr inż. Adelina Bałdos
arch. Kinga Tokarczyk arch. Dominik Karaś

Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wy­
datków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby założył fundament,
a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego:
„Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”.
Łk 14,28–30

56
Stanisław Karczmarczyk: Wieża widokowa w Krynicy

Stanisław Karczmarczyk

WIEŻA WIDOKOWA W KRYNICY

Postaram się opisać kilka charakte-


rystycznych problemów wymagają-
cych rozwiązania na etapie projektu.
Oczywiście został zbudowany model
3D, zrobił to współpracownik biura
KB-Projekty. W pracowni KB-Projekty
przy temacie pracowały w sumie czte-
ry osoby, co najmniej cztery w sposób
ciągły, doraźnie jeszcze była organizo-
wana pomoc.
Pierwszym problemem było to,
jak za pomocą elementów, które
nie trzymały prostoliniowości, zy-
skać konstrukcję prętową odporną
na wyjątkowe obciążenie, bo trzeba
było uwzględnić zarówno możliwość obciążenia głównym projektantem stadionu i na tym etapie
drzewem przewróconym przez wiatr, jak i przede zostali przysłani specjaliści, architekci i konstrukto-
wszystkim synergiczne oddziaływanie śniegu rzy UEFA. Nie we wszystkim się z nimi zgadzaliśmy,
i wiatru. To wszystko może nie było podstawowym ale na jedną rzecz, muszę przyznać, słusznie zwróci-
problemem na etapie analiz obliczeniowych. Tym li uwagę – na problem drgań własnych. Okazuje się,
specjalnym problemem, który nie występuje zwy- że stadiony, z coraz lżejszymi konstrukcjami trybun,
kle w projektach, lecz tutaj wymagał dużej uwagi, wpadają w taki zakres drgań własnych, że powoduje
była sprawa analizy drgań własnych tej konstrukcji. to nieprzyjemne odczucia widzów. Miałem raz taką
sytuację, że w poniedziałek spotkałem na korcie
kibica Wisły i pytam go, jak mu się podobał mecz,
a on na to: „Uciekłem, bo w czasie reakcji kibiców
tak zaczęła drgać trybuna, że poczułem się niedo-
brze i musiałem opuścić trybuny”. Ale to była trybu-
na północna, a nie wschodnia czy zachodnia, które
już są policzone z uwzględnieniem wpływu drgań.
To jest bardzo ważny element, który przy tego typu
budowlach trzeba bardzo starannie uwzględniać.

Fragment modelu wspomaga- Fragment modelu 3D projektowanej


jącego projektowanie wieży wieży

Tak się składa, że wcześniej projektowaliśmy dru-


gą część stadionu Wisły, to znaczy część, która była
przedmiotem obliczeń po zmianie projektu i przy-
stosowaniu go do wymogów Euro 2012. Współpra-
cowałem już wtedy z Wojtkiem Obtułowiczem jako

57
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Drugim problemem są wszystkie obciążenia, fundamenty (współczynnik Driscolla). W tej sytuacji


kombinacje tych obciążeń, żeby to wszystko było uznaliśmy, że musimy pójść głęboko i punktowo –
bezpieczne. Tutaj współczynniki częściowe są do- zastosowaliśmy mikropale. Mikropal dobrze zrobio-
brane dla wariantu, kiedy bezpieczeństwo kon- ny obliczeniowo przenosi do 30 ton. Obciążenia
strukcji – bo tutaj posługujemy się pojęciem praw- próbne realizowane przy mikropalach z rur perfo-
dopodobieństwa – jest zapewnione na poziomie co rowanych przenosiły obciążenia do 50 ton. Szpilka
najmniej 10-5. To jest podstawowe założenie doty- o średnicy 120 mm – 50 ton.
czące bezpieczeństwa tej budowli. Płyta pod wieżę to był jedyny rozległy fundament.
Inną kwestią jest to, że są to bardzo wysokie kon- Największą trudnością było takie zaprojektowa-
strukcje, które w tradycyjnym rozwiązaniu wymaga- nie przestrzennych łączników stalowych łączących
ją rozległych fundamentów. Mimo że tam jest dość poszczególne pnie drzew, żeby połączenia spełniały
płytko skała, w niektórych miejscach bezpośrednie założenia konstrukcyjne.
posadowienie bardzo by ingerowało w otaczający Nigdzie pnie drewna nie dotykają gruntu ani
las. Poza tym w przypadku bezpośredniego posa- nie stykają się z betonem. To jest zasada, która musi
dowienia zaczyna się problem wpływu drzew na być przestrzegana przy tego typu konstrukcjach,
bo w przeciwnym wypadku, mimo że jest to bardzo
odporne drewno, po jakimś czasie mikroorganizmy
spowodowałyby destrukcję elementów nośnych.
Na tę budowę przyjeżdżają wycieczki z całej Pol-
ski, szczególnie studenci, ponieważ zyskała miano
najwyższej wieży drewnianej, oczywiście poza tą
w Gliwicach. Ma dokładnie 49,90 m, żeby nie trzeba
było zakładać świateł sygnalizacyjnych dla samolo-
tów, wymaganych od 50 m w górę.
Kolega inżynier Czernik zrobił dodatkowy mo-
Widok ogólny płyty fundamentowej pod wieżą del, by się upewnić, że obiekt będzie się dobrze
zachowywał pod wpływem obciążeń. Przede
wszystkim chodziło znowu o drgania, ale również
o oddziaływania na etapach realizacyjnych, bo były
też pewne etapy, które w czasie montażu kolejnych
fragmentów wieży były bardziej niebezpieczne niż
docelowy stan.

Wielkość stalowych kotew wspierających wieże pośrednie ścieżki

Widok ogólny połączenia drewnianych słupów z fundamentem Model rzeczywisty wykonany w skali 1 : 50 (Stanisław Czernik)

58
Stanisław Karczmarczyk: Wieża widokowa w Krynicy

Tylko elementy belek policzkowych są wykona-


ne z drewna klejonego, reszta to są wszystko belki
naturalne. Obiekt dobrze się wpisuje w strukturę
otaczającego go lasu.
W ślad za postępem montażu stalowego postę-
pował montaż konstrukcji drewnianej. Tu muszę
powiedzieć, że w ramach nadzoru autorskiego wiele
razy autor projektu robił przykrość wykonawcom,
nakazując demontaż wadliwych elementów, ale
mimo to się nie pokłócili. Trzeba mieć świadomość,
że zamontowane z dużym trudem elementy drew-
niane musiały być zdemontowane, bo budziły wątp­
liwości, i zamontowano takie, które według autora
projektu spełniały wymagania w zakresie konstruk-
cji i gwarantowały zgodność układu nośnego z zało-
żeniami projektu.
Najwyższa rama podtrzymująca pomost ma,
o ile dobrze pamiętam, 22 m.
Były już dwa terminy oddania wieży, ale musi
być trzeci, bo jeszcze nie jest oddana do użytku.
Wydaje mi się, że porównując wieżę na Słotwinach
z podobnymi obiektami w Czechach i na Słowacji
czy w Niemczech, mamy powody do satysfakcji,
że wypadła trochę lepiej i ciekawiej.

Stanisław Karczmarczyk – dr inż., Zastępca Przewodniczącego


Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa

59
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Bolesław Stelmach

PRZESTRZEŃ JAKO DOBRO WSPÓLNE.


Program działania Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki

I. Przestrzeń jest dobrem wspólnym, jej racjonalne


zagospodarowanie ma zasadnicze znaczenie dla
rozwoju Polski. Wysoka jakość przestrzeni, jej ład
funkcjonalny i piękno, wartości przyrodnicze i kul-
turowe będą decydować o społecznych warunkach
życia w Polsce i rozwoju naszej gospodarki teraz
i w przyszłości. Architektura wraz z urbanistyką są
sztuką przekształcania przestrzeni dla podtrzyma-
nia życia obecnych i przyszłych pokoleń (jak defi-
niuje to prof. Marek Budzyński).
Od wielu lat obserwujemy brak należytej tro-
ski o stan przestrzeni naszego kraju, naras­tający
chaos i niekontrolowaną urbanizację. Krytyko-
wany jest wadliwy system planowania prze-
strzennego i jego efekty – olbrzymie koszty spo- wiedzy z zakresu historycznej i współczesnej
łeczne oraz wielomiliardowe nieuzasadnione architektury, urbanistyki oraz planowania prze-
straty przedsiębiorstw, samorządów i budżetu strzennego;
państwa. Chaos przestrzenny, zwłaszcza niekontro- 2) kształtowanie świadomości społecznej o do-
lowane rozpraszanie zabudowy i rozlewanie się brach kultury z zakresu architektury oraz urba-
miast, to źródło wielu niekorzystnych zjawisk. Jest nistyki z uwzględnieniem warunków i wymagań
to skutek trwającej trzy dekady neoliberalnej polity- kompozycyjno-estetycznych, ochrony dziedzic­
ki państwa unikającego jakichkolwiek rzeczywi- twa kulturowego oraz wysokiej wartości arty-
stych regulacji w sferze przestrzeni. Brzydota, chaos stycznej i historycznej;
funkcjonalny i przestrzenny, zaśmiecenie krajobra- 3) podejmowanie czynności wspierających współ-
zu brzydkimi budowlami i reklamami rzucają się pracę architektów i planistów z sektorem nauki,
w oczy po przekroczeniu granicy naszego kraju od edukacji oraz studiami projektowymi, służą-
zachodu i południa. cych profesjonalizacji oraz doskonaleniu zawo-
II. Powołanie w 2017 r. przez wicepremiera oraz dowemu;
ministra kultury i dziedzictwa narodowego Na- 4) organizowanie konferencji, seminariów, sym-
rodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki pozjów, warsztatów, wystaw i innych wydarzeń
(NIAiU), który zajmuje się przestrzenią jako do- w kraju i za granicą oraz uczestnictwo w nich;
brem wspólnym, w tym: dokumentowaniem, 5) opracowywanie i wydawanie publikacji, w tym
badaniem, archiwizacją, opracowaniem, pu- książek, czasopism i publikacji multimedialnych;
blikowaniem, wystawiennictwem, edukacją 6) wspieranie jednostek samorządu terytorialne-
w obszarze architektury i urbanistyki najnow- go w zakresie rozwoju architektury, urbanistyki
szej, było sygnałem, że rząd polski dostrzega te i planowania przestrzennego oraz włączania
problemy i czyni wysiłki, aby je rozwiązać. użytkowników przestrzeni publicznej w procesy
Działania objęte zakresem wyznaczonym przez projektowania i planowania;
jego statut (rozdz. 2, par. 4 ust. 2) Narodowy Instytut 7) realizowanie programów własnych oraz powie-
Architektury i Urbanistyki realizuje i pod moim kie- rzonych do realizacji przez ministra, mających
rownictwem nadal będzie realizował przez: na celu finansowanie lub dofinansowanie zadań
1) prowadzenie działalności badawczej, popularyza- podmiotów prowadzących działalność w zakre­sie
torskiej i edukacyjnej służącej upowszechnianiu dziedziny objętej przedmiotem działania NIAiU;

60
Bolesław Stelmach: Przestrzeń jako dobro wspólne. Program działania Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki

8) organizowanie na zlecenie ministra czynności jakie są możliwości prawne pozyskiwania doku-


związanych z przyznawaniem nagród i stypen- mentów i innych obiektów w różnych sytuacjach,
diów ministra, w tym ogłaszanie i prowadzenie i opracować strategie działania. Jak wiadomo,
konkursów. spuścizna w wielu wypadkach nie jest w żaden
sposób chroniona, ulega rozproszeniu lub nisz-
NIAiU od chwili powstania prowadzi działalność, czeje. Ważnym celem Działu Naukowego jest
aby osiągnąć wymienione cele w obszarze architek- ustalanie związanych z tym zagrożeń i możliwo-
tury i urbanistyki, w następujących pionach: ści. Przede wszystkim jednak należy zapewnić
1) badawczo-naukowym, Instytutowi odpowiednią przestrzeń magazyno-
2) edukacyjnym, wą (archiwalną) – Dział Naukowy przeprowadzi
3) wystawienniczym, konieczne rozeznanie.
4) popularyzatorsko-promocyjnym. Przykładem już podjętych działań, które winny
być kontynuowane, są starania w celu po-
Osiągnięcie powyższych celów jest możliwe wy- zyskania spuścizny po Janie Knothem (wraz
łącznie przy dobrej współpracy ze środowiskami hi- z Muzeum Miasta Warszawy), prof. Przemysła-
storyków sztuki, urbanistów i architektów. wie T. Szaferze czy prof. T. Zarębskiej.
1.4. „Historia mówiona”. Ważną dziedziną działań
będzie pozyskiwanie relacji świadków epoki –
1. Cele działania NIAiU architektów i urbanistów, pracowników instytu-
w Dziale Naukowym, Archiwizacji, cji związanych z budownictwem, decydentów,
Opracowania Zbiorów i Cyfryzacji krytyków architektury, naukowców, redaktorów,
kuratorów etc. Ważny w tym zakresie byłby kon-
1.1. „Praca u podstaw”. Stworzenie sieci kontaktów takt z naukowcami praktykującymi tę metodę
z instytucjami i osobami, które zajmują się sze- oraz jej teoretykami. Planuję stworzenie wielo-
roko rozumianymi działaniami naukowymi, kry- letniego planu badawczego, który by zakładał
tyką, kwerendami, archiwizacją itp. w zakresie gromadzenie relacji, ich spisywanie, przetwarza-
dziedzic­twa polskiej architektury XX w., ze szcze- nie, ilustrowanie etc. Pozyskany materiał winien
gólnym uwzględnieniem dziedzictwa współczes­ się stać podstawą publikacji oraz być pomocny
nego – po 1945 r. Stworzenie stabilnego zasobu w przygotowywaniu multimedialnych wystaw
kontaktów z mądrymi i kompetentnymi partnera- i cyklu audycji radiowych.
mi pozwoli myśleć o kolejnych zadaniach. Istotne, 1.5. Cyfryzacja wartościowych zasobów archiwal-
aby była to ogólnokrajowa sieć powiązań, które nych, elementów spuścizny po twórcach i na-
by procentowały przy organizacji wystaw regio- ukowcach, wybranych czasopism itp. Aby tego
nalnych czy konferencji (patrz dalsze punkty). rodzaju działania (podobnie jak cyfryzacja „AM”
1.2. Własne poszukiwania w zakresie dokumen- i innych czasopism, wydawnictw) miały sens,
tacji historycznej związanej z celami Instytutu, konieczne jest stworzenie dobrej strony interne-
zwłaszcza kwerendy archiwalne (sieć archiwów towej z wydajną przeglądarką i wyszukiwarką.
państwowych, IPN, SARP i inne instytucje) i bi- Jednym z najbliższych celów będzie stworzenie
blioteczne. Efektem byłoby powstanie bazy in- takiego instrumentu.
formacji o wartościowych zbiorach i podstawy 1.6. Dokumentacja fotograficzna obiektów i detali
do działań w zakresie cyfryzacji. architektonicznych. W tym zakresie Dział Nauko-
Przykładem jest właśnie podpisywana umowa wy będzie się starał pozyskiwać i wykonywać
z „Architekturą-Muratorem” (TIME), która po- fotografie obiektów, które wydają się ważne
zwoli Instytutowi na dysponowanie wszystkimi (charakterystyczne) dla poszczególnych warstw
numerami „AM” od 1994 r. historycznych i stylistycznych architektury pol-
1.3. Poszukiwanie i pozyskiwanie spuścizny i róż- skiej XX w., w tym zwłaszcza obiektów narażo-
nych materiałów z zasobów prywatnych lub in- nych na przekształcenie (zniszczenie). Tego ro-
stytucjonalnych obrazujących pracę polskich dzaju dokumentacja stanowiłaby trwałą wartość
środowisk architektonicznych i urbanistycznych dla Instytutu i mogłaby być wykorzystywana
w XX w. Należałoby przede wszystkim ustalić, przy organizacji wystaw i w publikacjach, a także

61
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

na stronie internetowej NIAiU. Dokumentacja 1.10. Współpraca naukowa i popularyzatorska (wy-


towarzyszyłaby też poszukiwaniom terenowym stawy, publikacje, seminaria) z zagranicznymi
związanym z innymi celami Działu Naukowego, instytucjami kultury o podobnym profilu dzia-
w tym zwłaszcza wymienionych w punkcie 1.3. łania, np. Duńskim Instytutem Architektury czy
1.7. Budowa biblioteki naukowej zawierającej moż- Fińskim Instytutem Architektury. Szczególnie na-
liwie pełen przegląd wartościowej nowej litera- leży nawiązać współpracę z krajami Grupy Wysze­
tury polskiej i wybrane pozycje w językach kon- hradzkiej, ze względu na pokrewieństwo losów
gresowych dotyczące urbanistyki i architektury kultury, a więc i architektury, problematyki prze-
XX w. ze szczególnym uwzględnieniem Europy kształcania przestrzeni po I wojnie światowej.
Środkowo-Wschodniej.
1.8. Organizacja seminarium naukowego (raz
w miesiącu), na którym zaproszeni goście przed- 2. Cele działania NIAiU w Dziale
stawialiby plany swoich badań, książek czy wyni- Projektów Zewnętrznych i Wystaw
ki kwerend. To działanie jest powiązane z plana- oraz Dziale Wydawnictw
mi z pkt 1.1, czyli zakłada powstanie stabilnej
grupy bliższych i dalszych współpracowników 2.1. Wydawnictwa
Działu Naukowego, na których można by liczyć
w działaniach regionalnych. NIAiU zakłada wprowadzenie i kontynuację w ko-
1.9. Integracja działań środowiska naukowego (wy- lejnych latach trzech serii wydawniczych, które wy-
działy architektury, PAN) i twórczego (SARP, KRIA) pełnią ważną lukę na polskim rynku wydawniczym.
w celu stworzenia pisma specjalistycznego, wy- Pierwszą z nich jest publikowanie źródeł dotyczą-
soko punktowanego wg kryteriów filadelfijskich, cych działalności polskich architektów, które będą
w którym będą publikowane artykuły z trzech prezentowane zarówno w lokalnym, jak i międzyna-
obszarów badawczych: historii architektury, rodowym kontekście, wydawane w dwóch wersjach
teorii twórczości architektonicznej, wreszcie językowych i dystrybuowane zarówno w Polsce, jak
tworzenia dzieł sztuki architektury i urbanistyki. i za granicą. Kolejną serią będą tłumaczenia krytycz-
Rozważyć należy możliwość zmiany dotychcza- nych tekstów dotyczących architektury i urbanisty-
sowej formuły „ARCH” (czasopisma SARP), tak by ki autorstwa światowej sławy badaczy (dostępność
odpowiadało powyższym wymaganiom. tych tekstów na polskim rynku pozytywnie wpłynie

62
Bolesław Stelmach: Przestrzeń jako dobro wspólne. Program działania Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki

na rozwój badań nad architekturą, a także na po- 3. Cele działania NIAiU w Dziale
pularyzację wiedzy o architekturze) oraz publikacja Edukacyjnym
ważnych dla rozwoju wiedzy o architekturze i urba-
nistyce opracowań przekrojowych. Trzecia seria Polska edukacja architektoniczna, jak pokazał m.in.
będzie prezentować sylwetki polskich architektów. organizowany w Tucznie przez NIAiU oraz SARP I Kon-
Ważną rolę odegrają także publikacje dla dzieci, gres Edukacji Architektonicznej, jest prowadzona od
wpisujące się w szeroki zakres edukacji architekto- wielu lat. Są to jednak najczęściej działania oddolne,
nicznej prowadzonej przez NIAiU. niesystemowe i często jednorazowe. Problemem jest
Ważnym aspektem działalności Instytutu w ko- dotarcie do innych osób niż te bezpośrednio zain-
lejnych latach będą też publikacje prezentujące fo- teresowane architekturą i urbanistyką. Najważniej-
tografię artystyczną architektury. szym zadaniem, które stoi przed Instytutem w tym
zakresie, jest zbudowanie stałego, konsekwentnego
systemu edukacji architektonicznej w naszym kraju.
2.2. Wystawiennictwo Zakłada to złożony proces, poprzedzony badaniami
oraz pracą z budowaną właśnie grupą ekspertów
Wystawy są jedną z kluczowych form dotarcia do nad możliwymi do wprowa­dzenia programami oraz
nieprofesjonalnych odbiorców kultury. Prezentacja sposobami ich realizacji.
polskiego dorobku architektonicznego w różnych Wśród zadań doraźnych stojących przed Działem
formach, również tych skierowanych do dzieci, bę- Edukacji NIAiU są również stałe projekty warsztato-
dzie jednym z kluczowych działań w zakresie popu- we adresowane do uczniów lub seniorów, realizo-
laryzacji i promocji tej tematyki. wane jako uzupełnienie programów wystawienni-
Poszukiwanie nowych tematów oraz sposobów czych, czy seminaria oraz szkoły letnie adresowane
opowiadania o architektach i ich pracy, we współ- do studentów kierunków związanych z architektu-
pracy z kuratorami z całego kraju oraz instytucjami rą, jej historią czy też rozwojem miast. Chodzi tu za-
zajmującymi się tematyką wystaw architektonicz- równo o aspekt polski, jak i międzynarodowy.
nych w Polsce, to główny cel Działu Projektów Ze- Naturalnym partnerem jest Stowarzyszenie Ar-
wnętrznych i Wystaw. chitektów Polskich i jego oddziały lokalne, a także
Projekt przyszłorocznej wystawy ukazującej sto Izby Architektów w poszczególnych regionach oraz
lat polskiej architektury zostanie szerzej przywołany na poziomie Izby Krajowej. Konieczna też wydaje się
w dalszej części prezentowanego planu. współpraca z Polską Radą Architektury, która w ko-
lejnych edycjach Polskiej Polityki Architektonicznej
pokazywała diagnozę materii, którą zajmuje się In-
stytut. Jednostkami współpracującymi będą także:
Narodowy Instytut Kultury, Instytut im. Adama Mic-
kiewicza, Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków,

63
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Muzeum Narodowe w Krakowie z Muzeum Architek- Podlaska w Białymstoku, Biblioteka Uniwersytetu


tury i Designu w Cracovii, Zachęta – Narodowa Ga- Śląskiego w Katowicach, siedziba NOSPR w Kato-
leria Sztuki czy Instytuty Polskie w poszczególnych wicach, Teatr w Budowie w Lublinie czy Cricoteka
krajach, Muzeum Architektury we Wrocławiu czy w Krako­wie to tylko niektóre ze wspaniałych bu-
Galerie Architektury, takie jak GAGA w Małopolskim dynków, które jednak są odstępstwem od reguły.
Ogrodzie Sztuk w Krakowie. 4.1. Regulacje prawne obowiązujące w naszym kra-
ju zmieniane są nieustannie na gorsze z punktu
widzenia jakości przestrzeni. Dominuje zarzą-
4. NIAiU a zmiany legislacyjne dzanie specustawami, które pozwalają na osią-
ganie celów infrastrukturalnych, ale kosztem
Istotnym elementem aktywności NIAiU muszą być jakości przestrzeni, w tym polskiego krajobrazu.
działania inicjujące i opiniujące zmiany legislacyjne NIAiU mówi i będzie mówił o potrzebie wysokiej
tworzące ramy przekształcania przestrzeni. Nowe jakości przestrzeni. Propagowanie tych wartości
uregulowania w Ustawie z dnia 26 stycznia 2018 r. wymaga jednak odpowiednich rozwiązań insty-
o zmianie ustawy o działach administracji rządowej tucjonalnych na poziomie administracji rządo-
nakładają na organ założycielski NIAiU obowiązek wej. Konieczna jest zmiana szkodliwej dla prze-
udziału w kształtowaniu estetyki przestrzeni pu- strzeni filozofii zarządzania specustawami bez
blicznej w zakresie architektury, urbanistyki i plano- rozwiązania systemowego od planów regional-
wania przestrzennego. Narodowy Instytut Architek- nych poprzez planowanie miejscowe po proces
tury i Urbanistyki pod moim kierownictwem inwestycyjny – pozwolenie na budowę i pozwo-
deklaruje uczestniczenie w tych obowiązkach w za- lenie na użytkowanie.
kresie wyznaczonym przez resort kultury. Udziałem Instytutu muszą być wysiłki w kreowa-
Ostatnie dekady przyniosły wiele wybit- niu polityki architektonicznej państwa, w tym
nych, jednostkowych obiektów architektonicz- promowanie oraz podnoszenie jakości prze-
nych, które świadczą o mistrzowskiej wyobraźni strzeni publicznych, np. poprzez szkolenie
i warsztacie współczesnych polskich architektów. jednostek samorządowych (głównie w sferze
Biblioteka Uniwersytecka UW w Warszawie, Opera urbanistyki).

64
Bolesław Stelmach: Przestrzeń jako dobro wspólne. Program działania Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki

4.1.1. Większość budynków i przestrzeni użytecz- Nie można się zgodzić, że osoby bez wyma-
ności publicznej w Polsce powstaje jako efekt ganego wykształcenia i przygotowania zawo-
przetargu z jedynym kryterium – najniższa cena dowego będą projektowały budynki „tylko”
za projekt i realizację, a nie w wyniku humani- do 1000 m3, bo takie jest oczekiwanie lobby in-
stycznego namysłu i artystycznej kreacji. Kon- żynierów budowlanych. „Polska, Polacy zasługują
kursy architektoniczno-urbanistyczne stanowią na estetyczną, piękną przestrzeń”, jak powiedział
mniej niż 1% wszystkich postępowań przetar- w swoim exposé premier Mateusz Morawiecki.
gowych na przekształcanie przestrzeni, w tym 4.1.3. Kolejnym aktem legislacyjnym, na który cze-
projektowanie budynków i przestrzeni użytecz- ka polska przestrzeń, jest ustawa krajobrazowa.
ności publicznej. Konkurs architektoniczno- Zlikwidowanie reklam szpecących polski kraj­
-urbanistyczny nie jest równorzędnym postępo- obraz wydaje się niezbędne, abyśmy wreszcie
waniem w ramach Prawa zamówień publicznych, mogli dostrzec piękno Polski, pozasłanianej dzi-
lecz jedynie „postępowaniem poprzedzającym”, siaj chaotycznie stłoczonymi billboardami.
którego niekwalifikowane koszty nie mogą być 4.1.4. Brak poprawnych regulacji dotyczących
zaliczone do inwestycji. NIAiU musi nieustannie ochrony praw autorskich do utworów architek-
mówić o roli jakości przestrzeni we wszystkich tonicznych w Polsce powoduje, że polska prze-
wymiarach – od mieszkania po krajobraz – w roz- strzeń jest obszarem rabunkowej działalności
woju człowieka. kosztem autorów. Przynosi to niepowetowane
Bez upowszechnienia konkursu jako pełno- straty. Konieczne jest podjęcie inicjatywy, która
prawnego i obowiązującego przy wydatkowa- doprowadzi do dobrych prawnych regulacji
niu środków publicznych postępowania w ra- i wdroży skuteczną kontrolę w tej sferze. W prze-
mach Prawa zamówień publicznych osiągnięcie ciwnym wypadku najbardziej utalentowani, naj-
tego celu nie będzie możliwe. lepiej wykształceni młodzi architekci będą, tak
4.1.2. Także warunki wykonywania zawodu architek- jak obecnie, wyjeżdżać po studiach z Polski do
ta w Polsce wymagają zdefiniowania na poziomie krajów, gdzie ich praca będzie nie tylko lepiej
ustawowym. Wyrok TK z 13 lutego 2017 r. nakłada opłacana, ale i doceniona.
na rząd RP, mówiąc najprościej, obowiązek zdefi- 4.1.5. Obszar działania Narodowego Instytuty Ar-
niowania na poziomie ustawowym różnic pomię- chitektury i Urbanistyki na płaszczyźnie archiwi-
dzy zawodem architekta i inżyniera budowlane- zacji, opracowania naukowego oraz popularyza-
go. NIAiU wnosił od początku procedowania tych cji architektury i urbanistyki najnowszej zmusza
ustaw o ich rozdzielenie i oddzielne procedowa- do inicjowania prac nad prawną ochroną tego
nie ze względu na całkowicie odmienne wykształ- dziedzictwa narodowej kultury. Obecne regula-
cenie, a zatem charakter wykonywanego zawodu cje dają radzie gminy jedynie możliwość ochro-
oraz wymagane odmienne kompetencje zawodu ny obiektów wybudowanych po 1945 r. w formie
architekta oraz zawodu inżyniera budowlanego. wpisu do „gminnego rejestru współczesnych
Należy nadal wspierać działania MKiDN oraz MIiR dóbr kultury”. To środek ochrony iluzoryczny,
w celu uchwalenia ustaw przyjaznych dla polskiej nienakładający ani na organy państwa, ani na or-
przestrzeni jako wartości. gany samorządowe, ani na właściciela żadnych

65
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

obowiązków faktycznej ochrony zabytkowej Ponieważ jednym z celów działalności NIAiU jest
substancji materialnej. krzewienie narodowej kultury architektonicznej, in-
Instytut będzie wnioskował, aby w przygotowy- teresuje nas szeroka refleksja nad fundamentalnymi
wanych obecnie aktach ustawowych zmienia- zagadnieniami dotyczącymi kształtowania otocze-
jących prawną ochronę dóbr kultury znalazły nia człowieka, jego przestrzeni życiowej. Z tego
się odpowiednie zapisy dotyczące architektury względu chcemy przybliżyć widzom wystaw jedną
i urbanistyki po 1945 r. w sferze dóbr material- z możliwych odpowiedzi na pytanie: „Jaka jest rola
nych oraz niematerialnych. społeczna architektów i urbanistów? W jaki sposób
4.1.6. Należy podnosić konieczność regulacji sys- ich działalność przyczynia się do budowy polskiego
temowych gospodarki przestrzenią. Niezbędne kraj­obrazu kulturowego i tożsamości miejsc, które
jest jak najszybsze zakończenie prac nad kodek- zamieszkujemy?”. Na wybranych przez grono kura-
sem urbanistyczno-budowlanym, tak aby możli- torów lokalnych przykładach zamierzamy pokazać,
we było efektywne dążenie do osiągnięcia ładu w jaki sposób specjaliści działają na naszą rzecz,
funkcjonalno-przestrzennego. Instytut i w tych przez lata wypracowując i nadal poszukując sposo-
pracach powinien wziąć udział. bów na poprawę jakości życia. Zaprezentujemy
działania podejmowane przez projektantów w róż-
III. Niezależnie od powyższych celów chcę przybli- nej skali (miasta, dzielnicy, osiedla, mieszkania, ume-
żyć proponowane przeze mnie działania bieżące, blowania, detalu), nakierowane na uzyskanie har-
już zaprogramowane przez Instytut na 2019 r. monii, piękna oraz wygody użytkownika, ale także
stworzenia środowiska, z którym może się on
Plan działań na 2019 r. identyfikować.
1. Współpraca merytoryczna z Muzeum Architek- Wystawa będzie podzielona na pięć spójnie
tury we Wrocławiu w zakresie współorganizacji zaprojektowanych i skoordynowanych lokalizacji
konferencji metodologicznej. Rozpoznanie zbio- (sekwencji), których kuratorami będą dobrze za-
rów, wybór materiałów źródłowych do ewen­ znajomieni z miejscowym kontekstem eksperci.
tualnej publikacji w serii. Sekwencje te odpowiadają pięciu okresom histo-
2. Współpraca z Działem Edukacji w zakresie pro- rycznym o dość wyraźnej charakterystyce eko-
jektu „Transformacja. Przestrzenie wolności”. nomiczno-społecznej. Kolejno w Krakowie (gdzie
W tych ramach Dział Edukacji zajmie się przy- przedstawiony zostanie okres 1918–1939), Warsza-
gotowaniem konferencji pod roboczym tytułem wie (1939–1956), Lublinie (1956–1970), Szczecinie
„Przestrzeń transformacji”, która ma zebrać róż- (1970–1989) i Katowicach (1989–2018) przedsta-
nych badaczy (socjologów, antropologów, eko- wione zostaną na wybranych przykładach etapy
nomistów) i praktyków (architektów) na dyskusji rozwoju rodzimej myśli, ale przede wszystkim prak-
o zmianach przestrzeni w Polsce po 1989 r. tyki architektonicznej. Wycinkowy charakter wysta-
3. Współpraca z Galerią GAGA Małopolski Ogród wy oraz symboliczne oddanie głosu różnym regio-
Sztuk przy organizacji programu badawczego nom Polski mają na celu zasygnalizowanie, że to
o wpływie interwencji urbanistyczno-architekto- właśnie takie różnorodne, lokalnie uwarunkowane
nicznych w małych miastach na życie ich miesz- historie procesów modernizacyjnych splatają się
kańców.
4. Prace dokumentacyjne w zakresie historii mó-
wionej i ikonografii.
5. Działania związane z pozyskiwaniem spuścizny
i stworzeniem przestrzeni magazynowej.
6. Prowadzenie seminarium naukowego.

Głównym działaniem wystawienniczym w 2019 r.


będzie wystawa pod roboczym tytułem „Archi-
tektura 1:100”. Stulecie odzyskania niepodległości
przez Polskę jest dobrym pretekstem do zarysowa-
nia historii zmian w architekturze minionego wieku.

66
Bolesław Stelmach: Przestrzeń jako dobro wspólne. Program działania Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki

z sobą, nakładają się jedne na drugie, aby ostatecz- Adamczewska-Wejchert była wybitną polską urba-
nie złożyć się na ogólny dorobek kraju w tej dzie- nistką, razem z mężem Kazimierzem Wejchertem
dzinie. Jak podkreśla prof. Andrzej Szczerski: „no- zaprojektowała kształt urbanistyczny Tychów i kie-
woczesność i dążenie do niej są integralną częścią rowała Miastoprojektem Nowe Tychy. Była autorką
kultury polskiej, a punktem odniesienia dla moder- i współautorką planów Starachowic, Olsztyna, pro-
nizacji Polski zawsze pozostawała kwestia suweren- jektowała także dla Poznania i Warszawy, była wie-
ności i niepodległości”. loletnią pracownicą Wydziału Architektury Politech-
Pragniemy, aby wystawa była możliwie nieskom- niki Warszawskiej. Autorzy przeanalizują sytuację
plikowana w odbiorze dla widzów nieposiadają- kobiety-projektanta w świecie polskiej urbanistyki
cych wiedzy z zakresu architektury i jej historii, tak powojennej, a także zastanowią się nad tym, w jaki
aby i dla nich dziedzictwo architektoniczne Polski sposób układała się relacja dwojga projektantów,
stało się punktem odniesienia i powodem do dumy. związanych także w życiu prywatnym. Postarają się
Dlatego obok tradycyjnych formuł przedstawiania odpowiedzieć na pytanie, czy płeć miała wpływ na
zagadnień merytorycznych (tablice, wykresy, ilu- sposób myślenia o mieście i jego użytkownikach.
stracje) i popularnych mediów (animacje, zdjęcia,
filmy) pojawią się makiety (stanowiące zaczątek Tłumaczenie na język polski publikacji The First
własnej kolekcji NIAiU, która będzie wypożyczana) Moderns Józefa Rykwerta (zakres prac w 2019:
i rysunki aksonometryczne pozwalające pobudzić tłumaczenie)
wyobraźnię przestrzenną odbiorcy, a nawet specjal- The First Moderns to obszerna publikacja wy-
nie zaaranżowane przestrzenie (np. pokoje) umożli- bitnego badacza i krytyka architektury Józefa Ry-
wiające mu odwołanie się do wrażeniowego i zmy- kwerta, który analizuje zmiany, jakie zaszły w archi-
słowego doświadczania otoczenia. tekturze europejskiej w XIX w., oraz ich wpływ na
późniejsze dyskusje toczone pomiędzy tradycjona-
W ramach działalności wydawniczej w 2019 r. listami a modernistami, a później pomiędzy moder-
planujemy prace nad kolejnymi publikacjami w ra- nistami a postmodernistami. Publikacja powstanie
mach opisanych wcześniej serii wydawniczych. w serii tłumaczeń klasycznych rozpraw o architektu-
rze, których dostępność na polskim rynku wydaw-
Zapomniane osobowości polskiej architektury – niczym pozytywnie wpłynie na popularyzację wie-
monografia Hanny Adamczewskiej-Wejchert, Pa- dzy o architekturze. Prace nad wydaniem publikacji
weł Jaworski, Anna Syska (zakres prac w 2019: Józefa Rykwerta zostały zapoczątkowane w 2018
zamówienie tekstu, redakcja naukowa i języko- i będą kontynuowane w 2020 r. Planowany termin
wa, fotoedycja, projekt graficzny; zakres prac wydania publikacji to jesień 2021 r.
w 2020: druk i promocja publikacji)
Monografia Hanny Adamczewskiej-Wejchert Architektura przyjaznej przestrzeni, Krzysztof
autorstwa Anny Syski i Pawła Jaworskiego będzie Chwalibóg
pierwszą publikacją w biograficznej serii wydawni- Publikacja dotycząca teorii i praktyki tworzenia
czej NIAiU poświęconej sylwetkom ważnych, lecz przyjaznej przestrzeni przeznaczona zarówno dla
zapomnianych osobowości polskiej architektury. profesjonalistów, jak i szerokiej publiczności. Opie-
rając się na historii i tradycji, Krzysztof Chwalibóg
analizuje uwarunkowania, które sprawiają, że dane
przestrzenie są postrzegane jako przyjazne dla czło-
wieka i środowiska. Nadrzędnym celem wydawnic­
twa jest popularyzacja idei kształtowania przyjaz­
nego otoczenia przestrzennego jako niezbędnego
warunku kulturowej jakości życia. Publikacja zosta-
nie wzbogacona o pokaźny materiał ilustracyjny.

Działalność edukacyjna NIAiU w 2019 r. będzie się


skupiać wokół kontynuacji projektów i zdań rozpo-
czętych w 2018 r. Należą do nich:

67
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Urban Summer School 2019 – TYCHY szerzej na cały obszar, w którym wątki budowania
Urban Summer School edycja 2019 będzie drugą nowej miejskości przeplatają się z historią przemy-
odsłoną projektu organizowanego przez Instytut słu, zmianami granic, kolejnymi wojnami i zmienia-
w 2018 r., głównym zaś celem jest promocja polskie- jącą się przynależnością państwową. Styl między-
go dziedzictwa architektonicznego wśród młodych narodowy w architekturze, obecny także w tyskich
ludzi z całego świata. Podczas edycji 2018 uczestni- realizacjach późnego modernizmu, w tym miejscu
cy zajęli się realizacjami jednego z najgłośniejszych będzie miał także swoje odbicie w historii miasta
tandemów architektonicznych powojennej Polski: i regionu. Drugim ważnym wątkiem badawczym
Zofii i Oskara Hansenów – teorii formy otwartej. będą twórczość i teorie Kazimierza Wejcherta i Han-
Praca warsztatowa uczestników Letniego Stu- ny Adamczewskiej, głównych projektantów miasta.
dium Miasta opiera się na czterech zasadniczych
kategoriach:
1) interdyscyplinarności – rozumianej jako pozio- Przestrzeń wspólna jest wartością – Nagroda
me uczenie się od siebie, wspólne zadawanie NIAiU dla najlepszych prac magisterskich
pytań zamiast jedynie dowodzenia słuszności
sformułowanych tez; II edycja konkursu dla absolwentów wszystkich kie-
2) badaniu w działaniu – metodzie zakładającej, runków (bez ograniczeń jedynie do architektury),
że osoby badane stają się badaczami; którego celem jest promocja dobrych merytorycz-
3) wpływie – wyrażonym w nastawieniu na wnie- nie prac magisterskich oraz motywowanie studen-
sienie istotnego wkładu merytorycznego w dys- tów do podejmowania w pracach dyplomowych
kusję o perspektywach zachowania dobrej jako- tematu przestrzeni wspólnych, publicznych, bu-
ści życia na osiedlach mieszkaniowych XX w.; dynków użyteczności publicznej. Nagroda będzie
4) autentyczności – pracy w realnej przestrzeni przyznawana w dwóch kategoriach: projektowej
osiedli, z poszanowaniem prywatności miesz- oraz teoretycznej. W części projektowej oceniane
kańców. będą projekty z zakresu architektury, urbanistyki,
Letnie Studium Miasta będzie organizowane planowania przestrzennego i konserwacji doty-
przez Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki czące przestrzeni publicznych i budynków lub ich
oraz Centrum Historii Miejskiej Europy Środkowo- zespołów. W części teoretycznej nagrodzone będą
-Wschodniej we Lwowie, a edycja 2019 skupi się rozprawy magisterskie dotyczące historii architek-
na dziedzictwie architektonicznym miasta Tychy. tury, teorii architektonicznej, procesów demogra-
Decyzja o budowie miasta Nowe Tychy wypływa ficznych, społecznych, badań socjologicznych i an-
z opracowanego w 1949 r. planu regionalnego GOP, tropologicznych oraz wszystkich innych aspektów
określającego ramy rozwoju tego najsilniej zur- związanych z kształtowaniem i funkcjonowaniem
banizowanego obszaru Polski. Siedemdziesiąt lat budynków i przestrzeni wspólnych.
po podjęciu decyzji o budowie miasta przyjrzymy
się, jak zmieniało się jego postrzeganie na prze-
strzeni lat, jak ewoluowała architektura od soc­ II Kongres Edukacji Architektonicznej
realiz­mu przez modernizm i postmodernizm po
czasy współczesne. Uczestnicy warsztatów prze- Dział Edukacji NIAiU nadal będzie prowadził syste-
analizują dzisiejszą sytuację mieszkańców miasta mowe działania oparte na współpracy eksperckiej
na tle zmian społecznych i gospodarczych oraz w celu budowania zasad systemowej edukacji archi-
zmniejszającej się roli przemysłu – głównej przyczy- tektonicznej w Polsce, czyli zorganizuje II Kongres
ny powstania ośrodka. Na Tychy spojrzymy w szer- Edukacji Architektonicznej. Celem Kongresu jest
szym kontekście Śląska i Zagłębia oraz procesów, stworzenie przestrzeni do dialogu i wymiany do-
które zachodziły i zachodzą w głównych ośrodkach świadczeń w temacie szeroko pojętej edukacji archi-
GOP – Katowicach, Chorzowie i Sosnowcu, ale tak- tektonicznej. Zakłada on spotkanie przedstawicieli
że sięgniemy dalej za południową granicę, gdzie różnych jednostek działających na terenie całego kra-
podobny flagowy projekt nowego socjalistycznego ju, zajmujących się szerzeniem i popularyzacją wie-
państwa realizowała w Ostrawie Czechosłowacja. dzy o architekturze i urbanistyce, w celu nawiązania
W ten sposób poprzez pryzmat Tychów spojrzymy współpracy i konfrontacji zdobytego doświadczenia.

68
Bolesław Stelmach: Przestrzeń jako dobro wspólne. Program działania Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki

TRANSFORMACJA – Przestrzenie wolności W każdym z wybranych miast na kilka dni zago-


spodarujemy budynek, który w wyniku transforma-
W 2019 r. będziemy obchodzić 30-lecie pierwszych cji ustrojowej utracił swoją funkcję. Nie podważając
wolnych wyborów. To dobry czas na podsumo- tego faktu, zastanowimy się, jakie możliwości kreuje
wanie ostatnich trzech dekad także w wymiarze taka sytuacja w szerszej skali, jaka może być rola in-
przestrzennym. NIAiU w ramach projektu między- stytucji, lokalnych społeczności czy deweloperów
działowego, który zakłada również organizację kon- w tym procesie.
ferencji naukowej, zorganizuje szereg działań wokół Wraz z lokalnymi artystami, architektami i aktywi-
tej tematyki. Planowany jest: stami przeanalizujemy lokalne konteksty, sytuując je
w szerszej skali Polski i Europy. Będzie to okazja do
podsumowania ostatnich trzydziestu lat, ale także
Festiwal Transformacje wymiany opinii i rozmowy na temat możliwości i ko-
rzystania z doświadczeń i istniejących już modeli.
Transformacja, jaką przeszły w ostatnich kilkudzie- Tematy, które będą poruszane:
sięciu latach polskie miasta, przyniosła z sobą rady- ●● architektura postmodernizmu,
kalne zmiany w ich przestrzeni. Stały się one wiel- ●● urbanistyka postmodernizmu,
kimi placami budowy, na których niekiedy brakuje ●● przemiany zawodu architekta,
rozwagi i szacunku dla zastanej przestrzeni i jej hi- ●● rynek nieruchomości i deweloperzy,
storii podporządkowywanej idei rozwoju rozumia- ●● zmiany prawne i ich skutki przestrzenne,
nego jako ciągły wzrost. W tym samym czasie pu- ●● symbole budującego się państwa – jak archi-
stoszeją budynki, których funkcje są przenoszone tektura odzwierciedlała zmiany społeczno-
w inne miejsca lub całkowicie znika potrzeba ich -ekonomiczne,
istnienia. Pokażemy dobre praktyki oraz potencjał ●● dowartościowanie dziedzictwa postmoderni-
drzemiący w wielu polskich miastach. Zaproszeni zmu,
artyści, społecznicy i instytucje pokażą, w jaki spo- ●● koszty architektury,
sób transformacja ukształtowała postrzeganie ar- ●● osoby wykluczone z systemu i skutki prze-
chitektury i przestrzeni miejskiej, jakie możliwości strzenne nierówności,
stworzyła, a co zostało na zawsze utracone. W ra- ●● zmiana jakościowa w architekturze.
mach programu zaprosimy na ekspozycję, dyskusje,
Bolesław Stelmach – dr hab. inż. architekt, prof. WSPA,
wykłady oraz spacery badawcze i warsztaty. p.o. Dyrektora NIAiU

69
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Stanisław Deńko

JAKOŚĆ PRZESTRZENI PUBLICZNEJ – ROLE ARCHITEKTÓW


I INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA

Do zagadnień, które są przedmiotem obecnej


konferencji, czyli dwa zawody i jakość przestrze-
ni, chciałbym podejść od strony filozoficznej. Otóż
kolega Bolesław Stelmach znacznie częściej używał
słowa „przestrzeń” niż słowa „architektura”. Od daw-
na zastanawiam się, jak połączyć te dwa słowa – „ar-
chitektura” i „przestrzeń”, i doszedłem do wniosku,
że mówiąc o zawodzie architekta, mówimy o archi-
tekturze przestrzeni. To zupełnie zmienia odniesie-
nie do tego zakresu naszych działań, działań archi-
tektów i inżynierów. Ambasada w New Delhi – koncepcja
Niektórzy, mówiąc „przestrzeń”, myślą „pustka”.
Tymczasem mamy do czynienia z materią. Jak po- Jest to obiekt, który powstał w przestrzeni miasta
wiedział pewien chiński filozof: „Chociaż modeluje- pomiędzy portem lotniczym a centrum miejskim,
my wazę z gliny, istotą tej wazy jest to, co jest w niej na południowym wschodzie. Znajduje się tam aleja,
zawarte”. Czyli tak naprawdę architekci myślą w ka- niezwykle reprezentacyjna, wzdłuż której zostały
tegoriach przestrzeni i jej jakości. Ale myślą również umieszczone ambasady wielu krajów. Czyli mówi-
o przegrodach, które tę przestrzeń dzielą. I te prze- my tutaj o obiekcie, którego zarówno ranga, jak
grody odnoszą się do skali, do proporcji i do kom- i wartość estetyczna powinny być najwyższej próby,
pozycji. I tutaj mamy do czynienia z dużo szerszym gdyż reprezentuje kraj, który chce go w tym miejscu
zagadnieniem, zaczynając bowiem – może śmiesz- ulokować.
nie to zabrzmi – od toalety, a kończąc na projekcie
miasta, wszystko jest przestrzenią. Architekci są
umocowani właśnie w tym, jak tę przestrzeń w pro- Konkurs
porcjach, w skali rozwiązywać. Oczywiście piękno,
jeśli mówimy o jakości przestrzeni, jest zawarte nie Konkurs na projekt ambasady był konkursem za-
tylko w tych fizycznych ograniczeniach, ale również mkniętym. Zaproszono do niego osiem zespołów.
w skali całości, czyli we wszystkich elementach, Tak jak powiedziałem na początku, architektu-
przedmiotach, które biorą udział w tym procesie. ra to nie jest pojedynczy obiekt, architektura prze-
Jako przykład architektury przestrzeni chciał- strzeni to jest zwykle zespół budynków. Projekt
bym państwu pokazać polską ambasadę w New
Delhi zbudowaną 45 lat temu. Ten projekt jest
w Polsce mało znany, a myślę, że jest on przykładem
znakomitej współpracy architekta i inżyniera. Za-
stosowano w nim materiały, które dzisiaj są bardzo
powszechne, a więc beton oraz żelbet. Warto po-
patrzeć, jak już wtedy te materiały, które są bardzo
bliskie inżynierowi, w sensie materii, wektorów oraz
konstrukcji, pozwoliły urzeczywistnić nasze ma-
rzenia i wyobrażenia. Inżynierowie są właśnie tym
podmiotem, który pozwala nam naszą wyobraźnię
przekształcić w rzeczywistość.

70
Stanisław Deńko: Jakość przestrzeni publicznej – role architektów i inżynierów budownictwa

obejmował więc nie tylko budynek ambasady, lecz i był na niej codziennie, był inżynier konstruktor
cały kompleks urbanistyczny, a dojście do jakości z Warszawy Antoni Kubicki.
przestrzeni było długim procesem. Ten proces wią- Zdjęcia z budowy pokazują, że tego typu budy-
zał się przede wszystkim z rozpoznaniem cech iden- nek można zbudować za pomocą prostej techno­
tyfikacyjnych miejsca, takich jak lokalizacja i bezpo- logii. Kobiety służyły do transportu poziomego ma-
średnie sąsiedztwo, ale także elementy natury, czyli teriałów budowlanych. Nie było żadnych koparek.
klimat i to wszystko, co wiąże się z kształtowaniem Używane były tylko najprostsze narzędzia. Całe ro-
przestrzeni dla ochrony fizycznej i dla dobrego sa- dziny z dziećmi koczowały na tej niedużej działce –
mopoczucia człowieka. było około 500 pracowników. Inne rodziny koczo-
Przeprowadziliśmy szereg studiów, które dotyczy- wały wokół działki ambasady i czekały na wezwanie
ły zasad budowania obiektów w tamtym klimacie, na plac budowy.
przede wszystkim pod kątem analiz nasłonecznienia,
wysokich temperatur, przewietrzania wnętrz i archi-
tektury historycznej, która była dla nas przykładem.
Rzut założenia pokazuje cały kompleks obiek-
tów: budynek ambasady, biura radcy handlowego,
rezydencję ambasadora, zespół mieszkań dla pra-
cowników ambasady oraz część konsularną, a także
mieszkania pracowników indyjskich. Jednym sło-
wem, chodziło o to, by na bardzo skąpej działce,
położonej w bardzo ciekawym miejscu, zakompo-
nować cały obiekt. Na poziomie parteru widać hole,
które są holami wejściowymi, nad nimi są tarasy.
Ideą zasadniczą było podniesienie głównego obiek-
tu na taką wysokość, która by pozwalała na prze-
wietrzanie wnętrz oraz na zacienianie tego, co się
dzieje w przestrzeni parteru. Elementem projektu
był również podwójny dach jako osłona przed nad-
miernym nagrzewaniem się budynku.

Budowa

Gdyby na tej budowie nie było inżynierów, nie


wiem, jak ona by się potoczyła. Budowa trwała dwa
lata. W ciągu dwóch i pół roku 11 razy byliśmy w In-
diach. Inżynierem, który prowadził całą budowę

71
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Był również transport pionowy, w którym z ko- przez sam węzeł właśnie tych instalacji. Skończyło
lei zatrudnieni byli mężczyźni. Widoczny na jednym się na tym, że rysunki projektu technicznego były
ze zdjęć wół to była kosiarka. Zwierzęta pomagały sprawdzane komputerowo na uniwersytecie w Czan-
ludziom. To wszystko było naprawdę niezwykle digarze. Ten uniwersytet już wtedy dysponował taką
egzotyczne. wiedzą, że mogliśmy sprawdzić, czy te rozwiązania są
właściwe. Słupy wymagały dubeltowych belek, które
praktycznie jako podciągi przenosiły całe obciążenia
kondygnacji wyższych.

Proszę mi wierzyć, że 45 lat temu można było


tymi metodami wyprodukować naprawdę fanta-
styczny beton. Jednak ten sposób budowy sprawiał,
że inżynier i architekt musieli być obecni na miej-
scu. Było to niezwykle ważne. Pewnego dnia, gdy
się okazało, że jeden z filarów podpierających górną
część obiektu jest wychylony o 1,5 cm w stosunku
do innych, inżynier i architekt powiedzieli: „Nie, to
trzeba zburzyć”. Na drugi dzień tego filara już nie Patrząc od wnętrza na zespół ambasady, widzi-
było, później wykonano go jeszcze raz. To pokazu- my hol ambasady. Basen w części mieszkaniowej
je, jak ważne jest wykonanie poszczególnych ele- był założeniem łączącym całą przestrzeń, ważnym
mentów dzieła zgodnie z projektem. Od samego kompozycyjnie, dającym pojęcie o zwartej zabudo-
początku w tym projekcie brali udział inżynierowie, wie, która kreowała kameralną przestrzeń wnętrza
głównie konstruktorzy, ale nie tylko. Od fazy kon- ogrodowo-ozdobnego. Po jakimś czasie jednak
cepcyjnej głównym współautorem obiektu był pan z basenu wypompowano wodę, zrobiono przegro-
inżynier Kazimierz Flaga, dziś profesor Politechniki dę i umieszczono tam boisko do tenisa. Nie wiem,
Krakowskiej. Inżynierowie urzeczywistniali to, co jak mieszkańcy wytrzymują pykanie piłki w środku
my, architekci, widzieliśmy w wyobraźni. dziedzińca. Podobno koszty utrzymania basenu
Chciałbym zwrócić uwagę na najbardziej istotną były zbyt duże. Oczywiście dzisiaj ambasada wyglą-
rzecz w tym projekcie. Otóż aby obiekt umożliwił da inaczej, dlatego że rośnie tam dużo drzew.
maksymalną wentylację wewnątrz całego zespołu,
należało zmierzać do tego, by wszystkie przegrody,
a więc elementy nośne, miały jak najmniejsze prze-
kroje. W tym wypadku została zastosowana kolum-
na o przekroju 60 × 60 cm. Ale w tym kwadratowym
przekroju są jeszcze wcięcia 15 × 15 cm, do odprowa-
dzania wody z dachu i na różne konieczne instalacje.
Instalacje klimatyzacyjne były przy trzonach dźwi-
gowych. Niemniej jednak powstawał dość poważny
problem, jak przejść w węzłach, gdzie są skrzyżowa-
nia podciągów ze słupami. Wstępne obliczenia były
robione w Polsce, zastosowano szereg wzorów i po-
dejść do tego węzła, żeby umożliwić przepuszczenie

72
Stanisław Deńko: Jakość przestrzeni publicznej – role architektów i inżynierów budownictwa

Wszystkie apartamenty zostały podniesione po-


wyżej poziomu terenu o mniej więcej 45 cm, tak by
powietrze przepływało pod budynkami, przez stre-
fę ogrodu i kuchnie, które były w centrum układu
atrialnego. Dlatego bardzo istotna była – widoczna
na zdjęciach – smukłość kolumn. Teraz niestety ro-
dzi to problem. Wtedy gdy projektowaliśmy, górną
granicą dla konstrukcji i wszystkich przeliczeń w tej
strefie sejsmicznej było 7 stopni w skali Richtera.
Dzisiaj podwyższono tę normę do 8 stopni, co ozna-
cza, że należy tę konstrukcję sprawdzić i niewyklu-
czone, że pomyśleć o stężeniach w całej konstrukcji.

Wrócę jeszcze do roli inżynierów. Mianowicie


myśmy zakładali stopy fundamentowe i wydawało
się nam, że osadzenie na skale – podłoże jest skali-
ste, co widać na zdjęciach – będzie wystarczającym
elementem nośnym. Ale w strefie sejsmicznej trze-
ba zbudować strukturę zamkniętą. W związku z tym
wszystkie podpory, czyli kolumny, zostały połączo-
ne belkami, tak że powstał rodzaj obiektu, który jest
z całą częścią podziemną powiązany elementami
niezależnymi, łączącymi wszystko.

73
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Bardzo dużo zawdzięczamy hinduskiemu biuru nas na podstawie albumu, który przedstawiliśmy.
Kothari & Associates. Kiedy przylecieliśmy do Indii, Z wielkim niedowierzaniem, czy to jest rzeczywi-
polecono nam kilka biur jako partnera lokalnego. ście prawda, czy może coś kombinujemy. Swoją sła-
Przeszliśmy po tych biurach i stwierdziliśmy w kilku, bą angielszczyzną próbowałem wytłumaczyć, o co
że stoły były wstawione dopiero co, że wprawdzie chodzi, no i pan Kothari powiedział, że jeśli ambasa-
leżą na nich ołówki i kredki, ale że nie są to biura da go zaprosi, to przyjdzie na rozmowy. Przedstawi-
architektoniczne. Trzy z tych biur nie mogły gwa- liśmy ambasadorowi rezultat naszych poszukiwań.
rantować żadnego poziomu właściwej współpracy. Kiedy przyszedł pan Kothari, nasz potencjal-
W końcu z profesorem Cęckiewiczem wybraliśmy ny przyszły współpracownik, czekaliśmy na niego
się  zwiedzać miasto, oglądaliśmy budowy i noto- w hallu przed gabinetem ambasadora. Tymcza-
waliśmy nazwy firm architektonicznych, które brały sem minęła umówiona godzina, potem jeszcze pół
w nich udział. Szliśmy potem do tych biur z forma- godziny, w końcu ktoś do nas podszedł, mówiąc,
tem A3, na którym był projekt ambasady, kłania- że ambasador za chwilę nas poprosi. Rzeczywiście,
liśmy się  i mówiliśmy, że jesteśmy architektami, po pięciu minutach zostaliśmy poproszeni. Dopiero
którzy zaprojektowali budynek ambasady w New później ambasador wytłumaczył nam, jakie zasady
Delhi. Ja słabo mówiłem po angielsku, profesor nie obowiązują w Indiach. Okazało się,  że negocjacje
mówił wcale. Łatwo sobie wyobrazić konsternację polegają tam także na tym, że poddaje się partne-
szefów tych biur w takiej sytuacji. ra presji psychologicznej, tak by wiedział, że będzie
Ale w samym centrum, koło Connaught Place, miał trudnego przeciwnika.
udało nam się trafić na firmę Kothari, która prowa-
Stanisław Deńko – architekt, Rada Małopolskiej Okręgowej
dziła kilka budów. Starszy pan, mniej więcej w wie- Izby Architektów RP
ku profesora Cęckiewicza, zdecydował się przyjąć

Ambasada Polski w New Delhi dzisiaj. Fot. Jarek Krîl

74
Stanisław Karczmarczyk: Jakość przestrzeni publicznej – role architektów i inżynierów budownictwa

Stanisław Karczmarczyk

JAKOŚĆ PRZESTRZENI PUBLICZNEJ – ROLE ARCHITEKTÓW


I INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA

Kiedy organizatorzy konferencji poprosili mnie


o wystąpienie, spotkałem się z kolegą Stanisławem
Deńką i rozmawialiśmy o tym, jakie przedstawić
przykłady, by mogły być wzorem do naśladowania
w zakresie współpracy architekta i konstruktora.
Postanowiłem zaprezentować zarówno przykłady
obiektów, w których aktywny udział konstrukto-
ra tylko w detalach wpływał na poprawę efektu
projektu architektonicznego, jak i takie, w których
udział konstruktora współdecydował o powodze-
niu dzieła.

Zacznę oczywiście od kato-


wickiego Spodka, ponieważ nie
tylko u nas budzi on podziw.
Wiele razy organizowałem na
tym obiekcie wizyty studen-
tów i pracowników uczelni
ze Szwajcarii, z Niemiec i wszy-
scy z najwyższym uznaniem
wypowiadali się o tym dziele polskich architektów
i inżynierów. Wiadomo, że ten kształt powstał jako
propozycja konstruktora, żeby zrobić bryłę w for-
mie odwróconego stożka ściętego, i że propozycję
tę wykorzystał w twórczy sposób Hryniewiecki z ze-
społem. I rzeczywiście powstał obiekt będący osiąg­
nięciem na skalę światową.
Do listopadowego numeru „Buildera” na proś-
bę pani redaktor naczelnej przygotowałem dość
obszerny artykuł Stulecie budownictwa na stule­
cie odzyskania niepodległości i poza Prudentialem
i kilkoma innymi obiektami przedwojennymi wła-
śnie Spodek wybrałem jako przykład osiągnięć ar-
chitektonicznych i inżynierskich w budownictwie
powojennym. Bo rzeczywiście jest to obiekt, który
stał się symbolem Katowic oraz nowoczesnego
budownictwa.
Drugi przykład: budynek Radia Kraków. Konkurs
wygrał zespół architektów – prof. Tomasz Mańkow-
ski i Piotr Wróbel. Byłem w tym zespole na etapie
opracowywania projektu konkursowego. Gdy pro-
jekt trafił do ówczesnego Komitetu Radia i Telewizji,

75
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

stwierdzono, że obiektu wyróżnionego pierwszą


nagrodą ze względów technicznych nie da się zre-
alizować i że należy zrealizować ten, który zajął
w konkursie drugie miejsce. Wątpliwość budziła
intuicyjnie odczuwana na pierwszy rzut oka nie-
stateczna bryła tego budynku. Przekonywaliśmy,
że da się to zrobić. Rzeczywiście zrobiliśmy, obiekt
powstał.
Mówiąc o tym projekcie, chciałem się pochwalić
małym detalem. W budynku Radia Kraków w hallu
reprezentacyjnym są schody, które w projekcie ar-
chitektonicznym miały gładką płytę dolną. Ja uzna-
łem, że w takim miejscu trzeba dla podkreślenia

76
Stanisław Karczmarczyk: Jakość przestrzeni publicznej – role architektów i inżynierów budownictwa

lekkości zrobić płytę łamaną, a to było rozwiązanie Oczywiście do inwestora prawdopodobnie do-
niechętnie stosowane przez wykonawców. Kiedy tarła informacja, że opera w Sydney, mimo że była
po raz pierwszy na większą skalę zastosowaliśmy je robiona w procedurach FIDIC, kosztowała 12 razy
z prof. Kozłowskim i prof. Mańkowskim w ośrodku więcej niż kwota wynegocjowana w przetargu.
polonijnym w Przegorzałach, nikt w Krakowie nie Przyczyną była konstrukcja powłok, które stanowią
chciał podpisać projektu, twierdząc, że to jest zbyt jej bryłę. W wypadku radomskiego kościoła udało
ryzykowne. Musiałem napisać wówczas specjalne się je zrobić bardzo prostym sposobem. W dodatku,
oświadczenie, żeby dopuścić tego typu rozwiąza- jak wiadomo, na budowach kościelnych nie wol-
nie do praktycznej realizacji. W tym wypadku już no było wtedy, na początku lat 80., wykorzystywać
po opracowaniu projektu, po rozstrzygnięciu prze- sprzętu firm państwowych. W związku z tym pro-
targu, wykonawca stwierdził, że takich schodów nie boszcz kupił przeznaczony do złomowania dźwig,
będzie robił, bo to jest zbyt ryzykowne, zbyt skom- który służył parafii przez 25 lat, a potem jeszcze
plikowane. Nawiasem mówiąc, warunkiem, żeby sprzedał go z zyskiem. Poświęcenie kościoła miało
można było zrobić te schody – tam są pętelki zbro- miejsce dopiero w 2011 roku. Była to jedna z dłuż-
jenia z dużymi siłami docisków w narożach – był szych budów, ale to jest duży zespół, a efekt można
beton B120, a wtedy w naszej normie górną klasą
betonu było B60. Wykonawca miał więc argument:
to jest poza wszelkimi zasadami. W tym momen-
cie pomogły mi schody, które wcześniej zrealizo-
waliśmy w gotyckim budynku klasztoru św. Ducha
na ul. Szpitalnej w Krakowie. Kolega architekt Piotr
Wzorek przyszedł wtedy do mnie i powiedział:
„Pewnie mnie wyśmiejesz, bo to schody w formie
spirali mającej 360 stopni, z podparciem na samym
dole i na samej górze, w dodatku płyta łamana”. Co
więcej, prosił, żeby je zrobić z białego betonu, bez
żadnych okładzin, i żeby później można je było
w takiej formie użytkować. Powiedziałem, że spró-
bujemy, i zrobiliśmy wszystko, łącznie z obliczenia-
mi i z projektem. Wykonał to znany mi z wcześniej-
szej pracy na Wawelu jeden z tamtejszych majstrów.
Sam architekt, który mi to zlecił, początkowo nie
wierzył, że to rzeczywiście się uda. Pokazałem te
schody firmie, która nie chciała budować podob-
nych w Radiu Kraków, i już więcej nie protestowali,
poddali się, a schody w radiu zostały zrobione we-
dług tej samej zasady.
Kolejny przykład takiej architektury to kościół
pw. Matki Bożej Królowej Świata w Radomiu. W kon-
kursie na jego projekt pierwszą nagrodę dostali
Wojtek Gęsiak i Wojtek Fałat, ale jury i inwestorzy od
razu stwierdzili: „To jest zbyt skomplikowane, za bar-
dzo ryzykowne technicznie, nie będziemy tego bu-
dować, na to nie byłoby nas stać”. Przyjechali więc
obaj do miejsca, gdzie się edukowali, czyli na Poli-
technikę Krakowską, do profesora Flagi, i profesor
dał opinię, że to się da zbudować i że koszt realizacji
w tej formie będzie większy najwyżej o 30% w po-
równaniu z realizacją tradycyjnej bryły o identycz-
nej kubaturze.

77
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

zobaczyć choćby na fotografii. Kościół jednak by nie zastanawiając się nad nią, tylko liczy i podaje, jakie
powstał bez wsparcia ze strony konstruktorów. Cho- powinny być przekroje, jakie cechy materiału. Powi-
dziło nie tylko o wyrażenie opinii o możliwości jego nien uczestniczyć w projektowaniu i starać się wpły-
zbudowania, trzeba było jeszcze tę opinię  przeko- nąć na projekt, bo przecież wiadomo, że optymalnie
nująco umotywować. dobrana konstrukcja nigdy nie będzie nieestetycz-
Nawiasem mówiąc, budowę wzorowo prowa- na. To jest zasada, którą znano już w starożytności.
dził inżynier, który wcześniej był  sekretarzem par- Na zakończenie chciałem z satysfakcją powie-
tii w Radomiu. Myślę,  że wielu z państwa zna ten dzieć, że w Małopolsce nasza współpraca z Izbą Ar-
obiekt, a w tej chwili jest on dumą miasta. chitektów przebiega, w moim przekonaniu, w spo-
Chciałbym się jeszcze odnieść do przypadku Su- sób modelowy. Ale ponieważ  uczestniczę również
perSamu, który przywołali Paweł Chwastek i Grze- w pewnych pracach na szczeblu krajowym, widzę,
gorz Jachym. Pamiętam tę walkę, byłem nawet że tam z dużą dezaprobatą przyjmuje się to, co
proszony, żeby się zaangażować w obronie tego w tej chwili jest procedowane. To rodzi coraz więk-
obiektu, i podałem możliwy sposób zabezpiecze- sze zaniepokojenie, no i pewnego rodzaju reakcje
nia. To, co tam było trudne do zanegowania, to był negatywne. To, co w tej chwili jest procedowane,
stan kabli sprężających, ale dziś mamy możliwość to rozdzielenie naszych zawodów, zawodów, któ-
doprężenia kablami zewnętrznymi bez przyczep- re mają  wspólny cel, powinny jak najbliżej z sobą
ności, które funkcjonują w sposób absolutnie nieza- współpracować. W tej sytuacji rozdzielanie ich funk-
wodny i w pełni kompensują straty sił sprężających. cjonowania pod różne ministerstwa i niepotrzebne
Moim zdaniem SuperSam można było uratować. No doprecyzowanie zasad funkcjonowania uprawiają-
ale tu chyba siła pieniądza przesądziła o losach tego cych je osób może w przyszłości zanegować hasło
też wyjątkowego w skali kraju obiektu. dzisiejszej konferencji: „Różne zawody – wspólny cel”.
Wszystko to wskazuje na możliwości i po-
Stanisław Karczmarczyk – dr inż., Zastępca Przewodniczącego
trzebę twórczej współpracy, i to nie na zasadzie, Małopolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa
że architekt przedstawia koncepcję, a inżynier, nie

78
Elżbieta Gabryś: Samorząd inżynierów budownictwa w praktyce, na przykładzie funkcjonowania…

Elżbieta Gabryś

SAMORZĄD INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA W PRAKTYCE,


NA PRZYKŁADZIE FUNKCJONOWANIA MAŁOPOLSKIEJ OKRĘGOWEJ
IZBY INŻYNIERÓW BUDOWNICTWA

Małopolska Okręgowa Izba Inżynierów Budownic-


twa osiąga cele i realizuje zadania wynikające:
●● z ustawy o samorządach zawodowych archi-
tektów i inżynierów budownictwa,
●● ze Statutu samorządu zawodowego inżynie-
rów budownictwa,
●● z regulaminów organów Izby.
Zadania realizują ustawowo powołane do tego
organy Izby, czyli:
−− Okręgowa Rada,
−− Okręgowa Komisja Kwalifikacyjna,
−− Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawo-
dowej, nasi członkowie udzielający informacji i wyjaśnień
−− Okręgowy Sąd Dyscyplinarny, z zakresu objętego kompetencjami samorządu.
−− Okręgowa Komisja Rewizyjna. Podążamy za zmianami w sposobach komuni-
W praktyce realizacja wszystkich zadań wymaga kacji i chcemy prowadzić interaktywny dialog, cze-
jeszcze, co przewidziano w regulaminach, tworze- mu służyć mają profile naszej Izby funkcjonujące na
nia zespołów problemowych. Obecnie działają portalach społecznościowych, takich jak Facebook,
w naszej Izbie dwa zespoły orzekające w sprawach Twitter, Istagram i Google+.
członkowskich, Zespół Problemowy ds. Działań Sa- Wszyscy członkowie Izby, po zalogowaniu na
mopomocowych, Zespół Problemowy ds. Ustawicz- portal Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa, mogą
nego Doskonalenia Zawodowego oraz Zespół Pro- korzystać z dostępu do e-learningu, biblioteki
blemowy ds. Prawno-Regulaminowych. norm, serwisu budowlanego i innych serwisów.
Chcąc być bliżej naszych członków, działalność Przedstawienie działania samorządu zawodowe-
prowadzimy także w ramach punktów informacyj- go inżynierów budownictwa w praktyce wymaga
nych utworzonych w Tarnowie, Oświęcimiu, No- szczególnego zwrócenia uwagi na charakterystycz-
wym Sączu i Zakopanem, w których dyżury pełnią ną, wręcz znamienną dla tego samorządu cechę,

Jesteśmy blisko naszych członków

Punkty informacyjne

w Tarnowie
w Oświęcimiu

w Nowym Sączu
w Zakopanem

79
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

a mianowicie różnorodność jej członków – inżynie- 4) wykonywanie nadzoru inwestorskiego;


rów budownictwa. 5) sprawowanie kontroli technicznej utrzymania
Wykonywanie zawodu inżyniera budownictwa obiektów budowlanych.
polega na projektowaniu obiektów budowlanych, Dalej w ustawie określono, że funkcje te mogą
ich realizacji, nadzorze nad procesem ich powsta- wykonywać wyłącznie osoby posiadające odpo-
wania, utrzymaniu tych obiektów oraz na eduka- wiednie wykształcenie techniczne oraz praktykę
cji w tym zakresie. Już ta definicja (pochodząca zawodową dostosowaną do rodzaju działalności,
z ustawy o samorządach zawodowych architektów stopnia jej skomplikowania i innych wymagań zwią-
oraz inżynierów budownictwa), choć bardzo synte- zanych z funkcją.
tyczna, wymienia kilka rodzajów aktywności osób Do tych definicji dołożyć trzeba jeszcze informa-
wykonujących zawód inżyniera budownictwa. Jej cję o znaczeniu pojęcia obiekt budowlany, który
rozwinięcie znajdujemy w ustawie Prawo budowla- jest przecież przedmiotem działalności inżyniera
ne, określającej, że samodzielną funkcją techniczną budownictwa. Obiekty budowlane to w rozumieniu
w budownictwie jest działalność związana z ko- Prawa budowlanego: budynki, obiekty małej archi-
niecznością fachowej oceny zjawisk technicznych tektury oraz budowle – stanowiące całość technicz-
lub samodzielnego rozwiązywania zagadnień ar- no-użytkową, a zatem wyposażone we wszystkie
chitektonicznych i technicznych oraz techniczno- instalacje i urządzenia budowlane pozwalające na
-organizacyjnych, a w szczególności działalność bezpieczne, trwałe i komfortowe użytkowanie
obejmująca: zgodne z ich przeznaczeniem. Różnorodność obiek-
1) projektowanie, sprawdzanie projektów architek- tów budowlanych można pokazać chociażby na
toniczno-budowlanych i sprawowanie nadzoru przykładzie definicji pojęcia budowla, przez co na-
autorskiego; leży rozumieć na przykład obiekty liniowe, lotniska,
2) kierowanie budową lub innymi robotami bu- mosty, wiadukty, estakady, tunele, przepusty, sieci
dowlanymi; techniczne, wolnostojące maszty antenowe, wolno-
3) kierowanie wytwarzaniem konstrukcyjnych ele- stojące trwale związane z gruntem tablice reklamo-
mentów budowlanych oraz nadzór i kontrolę we i urządzenia reklamowe, budowle ziemne,
techniczną wytwarzania tych elementów; obronne (fortyfikacje), ochronne, hydrotechniczne,

Specjalności członków PIIB wg stanu na 2017 r. (w %)


K-B 52,90

IS 19,05

IE 14,68

InD 7,50

InM 1,98

InK 1,56

WM 1,36

IT 0,87

InH 0,08

InW 0,02

0 10 20 30 40 50 60

80
Elżbieta Gabryś: Samorząd inżynierów budownictwa w praktyce, na przykładzie funkcjonowania…

zbiorniki, wolnostojące instalacje przemysłowe lub W 2001 r., czyli w roku publikacji ustawy o samo-
urządzenia techniczne, oczyszczalnie ścieków, skła- rządach zawodowych, obowiązujące regulacje Pra-
dowiska odpadów, stacje uzdatniania wody, kon- wa budowlanego (wersja po nowelizacji z 1997 r.)
strukcje oporowe, nadziemne i podziemne przej- określały cztery specjalności uprawnień budowla-
ścia dla pieszych, sieci uzbrojenia terenu, budowle nych: specjalność architektoniczną, konstrukcyjno-
sportowe, cmentarze, pomniki, a także części bu- -budowlaną, instalacyjną w zakresie sieci, instalacji
dowlane urządzeń technicznych (kotłów, pieców i urządzeń cieplnych, wentylacyjnych, gazowych,
przemysłowych, elektrowni jądrowych, elektrowni wodociągowych i kanalizacyjnych oraz instalacyjną
wiatrowych i innych urządzeń) oraz fundamenty w zakresie sieci, instalacji i urządzeń elektrycznych
pod maszyny i urządzenia jako odrębne pod wzglę- i elektroenergetycznych.
dem technicznym części przedmiotów składających Samorząd zawodowy inżynierów budownictwa
się na całość użytkową. mocą ustawy zrzeszał wówczas osoby wykonu-
Jeśli na przedstawioną na wstępie wielką róż- jące zawód w ramach tych czterech specjalności
norodność obiektów i działań, których realizacja (w spec­jalności architektonicznej w ściśle określo-
składa się na wykonywanie zawodu przez członków nym zakresie).
samorządu zawodowego inżynierów budownic- Już w drugim roku funkcjonowania samorządu
twa, popatrzymy jeszcze przez pryzmat rozwoju wprowadzono zmianę przepisów Prawa budowla-
techniki (technologii) i związanej z tym specjalizacji nego, rozszerzając katalog specjalności o kolejne
w coraz węższych dziedzinach, to oznacza, że nasza dwie, tj. drogową i mostową. Tym sposobem liczba
Izba zrzesza inżynierów o bardzo zróżnicowanych branż członków zrzeszonych w naszej Izbie wzrosła
przedmiotach działalności zawodowej. Tym samym do sześciu.
jest w pełni uzasadnione, że musimy tworzyć samo- Niespełna rok później, bo od maja 2004 r., w wy-
rząd uwzględniający potrzeby i oczekiwania róż- niku kolejnej zmiany Prawa budowlanego człon-
nych branżowych grup inżynierów budownictwa. kowie naszej Izby realizowali swą działalność za-
Coraz większe zróżnicowanie będące efektem wodową już w dziewięciu specjalnościach, gdyż
coraz węższych specjalizacji można zaobserwować ustanowione zostały wówczas kolejne trzy nowe
na przykładzie zmian w zakresie ustawowo określo- specjalności, a mianowicie kolejowa, wyburzenio-
nych specjalności uprawnień budowlanych. wa i telekomunikacyjna.
10

hydrotechniczna
9

telekomunikacyjna

kolejowa

wyburzeniowa
6

mostowa

drogowa
4

instalacyjna w zakresie sieci, instalacji i urządzeń


elektrycznych i elektroenergetycznych
instalacyjna w zakresie sieci, instalacji
i urządzeń cieplnych, wentylacyjnych, gazowych,
wodociągowych i kanalizacyjnych

konstrukcyjno-budowlana

architektoniczna*

2002 2003 2004 2014

*w ściśle określonym zakresie


Rys. Specjalności zawodowe inżynierów budownictwa

81
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

konstrukcyjno-budowlana Zróżnicowanie testów do każdej sesji egzaminacyjnych

telekomunikacyjna do projektowania bez ograniczeń

mostowa do projektowania z ograniczeniami

drogowa do kierowania bez ograniczeń

hydrotechniczna do kierowania z ograniczeniami

do projektowania i kierowania bez ograniczeń


wyburzeniowa
do projektowania i kierowania z ograniczeniami

kolejowa

instalacyjna w zakresie sieci, instalacji i urządzeń elektrycznych


i elektroenergetycznych

instalacyjna w zakresie sieci, instalacji i urządzeń cieplnych, wentylacyjnych,


gazowych, wodociągowych i kanalizacyjnych

Po 10 latach stabilizacji nastąpiła kolejna zmia- Uwzględniając liczbę specjalności oraz rodzaje
na, w wyniku której do grona członków samo- i zakresy uprawnień budowlanych, o jakie ubiegają
rządu zawodowego inżynierów budownictwa, się kandydaci, należy wskazać, że przeciętna sesja
mocą zmiany wprowadzonej od sierpnia 2014 r., egzaminacyjna może wymagać przygotowania pra-
dołączyły osoby z uprawnieniami w specjalności wie 60 różnego rodzaju testów egzaminacyjnych.
hydrotechnicznej. W praktyce nasza Izba, osiągając statutowe cele,
Tym sposobem obecnie izby inżynierów budow- powinna uwzględniać potrzeby i oczekiwania człon-
nictwa zrzeszają inżynierów reprezentujących dzie- ków ze wszystkich branż i realizuje to m.in. poprzez:
sięć specjalności: −− bogatą i różnorodną tematycznie ofertę szko-
1) architektoniczną (w określonym ustawowo za- leniową,
kresie), −− różnorodną tematycznie propozycję prenu-
2) konstrukcyjno-budowlaną, meraty czasopism,
3) inżynieryjną mostową, −− patronat honorowy lub współorganizację róż-
4) inżynieryjną drogową, norodnych tematycznie konferencji.
5) inżynieryjną kolejową, Realizacja tych działań nie byłaby oczywiście
6) inżynieryjną hydrotechniczną, możliwa bez współpracy ze stowarzyszeniami na-
7) inżynieryjną wyburzeniową; ukowo-technicznymi działającymi w obszarze bu-
8) instalacyjną w zakresie sieci, instalacji i urzą- downictwa. Współpraca ta obejmuje nie tylko sfe-
dzeń telekomunikacyjnych, rę szkoleń, seminariów, konferencji, ale także na
9) instalacyjną w zakresie sieci, instalacji i urzą- przykład zaproszenie do merytorycznego nadzoru
dzeń cieplnych, wentylacyjnych, gazowych, nad publikowanymi treściami oraz decydowania
wodociągowych i kanalizacyjnych, o kształcie merytorycznym wydawanego przez
10) instalacyjną w zakresie sieci, instalacji i urzą- Małopolską OIIB biuletynu „Budowlani” w ramach
dzeń elektrycznych i elektroenergetycznych. Rady Programowej, w skład której wchodzą re-
Na marginesie wypada dodać, że w związku prezentanci współpracujących z Izbą organizacji
z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego rozbiciu naukowo-technicznych:
na dwie specjalności ulegnie dotychczasowa spe- −− Polskiego Zrzeszenia Inżynierów i Techników
cjalność inżynieryjna kolejowa. Sanitarnych,
Praktyczny efekt tej różnorodności można poka- −− Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Wod-
zać na przykładzie liczby rodzajów testów egzami- nych i Melioracyjnych,
nacyjnych wykorzystywanych podczas jednej sesji −− Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Ko-
egzaminacyjnej na uprawnienia budowlane. munikacji RP,

82
Elżbieta Gabryś: Samorząd inżynierów budownictwa w praktyce, na przykładzie funkcjonowania…

1. „Biuletyn INPE-SEP”
2. „Ciepłownictwo, Ogrzewnictwo, Wentylacje”
3. „Drogownictwo”
4. „Elektroinstalator”
5. „Gaz, Woda i Technika Sanitarna”
! 6. „Gospodarka Wodna”
7. „Inżynieria i Budownictwo”
8. „Materiały Budowlane”
9. „Murator”
Każdemu z członków 10. „Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne”
zapewniamy prenumeratę 11. „Przegląd Budowlany”
jednego z czasopism
technicznych 12. „Przegląd Komunikacyjny”
13. „Przegląd Telekomunikacyjny + Wiadomości Telekomunikacyjne”
14. „Renowacje i Zabytki”
15. „Rusztowania”
16. „SPEKTRUM” – Magazyn Informacyjny SEP
17. „Technika Transportu Szynowego”
18. „Wiadomości Elektrotechniczne” (Automatyka elektroenergetyczna)
19. „Wiadomości Projektowania Budowlanego”
20. „Wiadomości Melioracyjne i Łąkarskie”
21. „Wiadomości Naftowe i Gazowe”

−− Polskiego Związku Inżynierów i Techników Bu- Dyscyplinarnego lub postępowań kwalifikacyjnych.


downictwa, Bo przecież członkami naszego samorządu są nie tyl-
−− Stowarzyszenia Naukowo-Technicznego In- ko osoby posiadające uprawnienia w wyżej wymie-
żynierów i Techników Przemysłu Naftowego nionych 10 specjalnościach, ale także osoby, które
i Gazowniczego, uzyskały prawo wykonywania samodzielnych funkcji
−− Związku Mostowców RP, technicznych w budownictwie na podstawie przepi-
−− Stowarzyszenia Elektryków Polskich. sów prawa sprzed wejścia w życie obecnie obowią-
Różnorodność specjalności, w których członko- zującego Prawa budowlanego, czyli na podstawie:
wie naszej Izby prowadzą działalność zawodową, −− Rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej
chyba jednak najbardziej uwidacznia się w tych z dnia 16 lutego 1928 r. o prawie budowlanym
obszarach działań, które polegają na wyjaśnianiu i zabudowaniu osiedli,
zakresu posiadanych przez nich uprawnień budow- −− Prawa budowlanego z dnia 31 stycznia 1961 r.,
lanych na wniosek zainteresowanych, organów −− Ustawy z dnia 24 października 1974 r. Prawo
administracji publicznej czy też na potrzeby Sądu budowlane.

83
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

biuletyn „Budowlani”

W tych poprzednich regulacjach oraz wydanych uprawnienia do pełnienia tych funkcji w dotychcza-
w okresie ich obowiązywania aktach wykonaw- sowym zakresie, notujemy bardzo wiele (kilkaset
czych (w postaci zarządzeń i rozporządzeń) nie tyl- w skali roku) przypadków wystąpień o wyjaśnienie
ko inaczej były określone rodzaje specjalności, ale faktycznego zakresu uprawnień.
także w specjalnościach o nazwach podobnych do Chociaż w tak różnorodnym zakresie realizujemy
obecnych inaczej ustalony był ich zakres czy też za- zawód inżyniera, to cel mamy wspólny – wykorzy-
kres ich ograniczeń. stując swą wiedzę i predyspozycje, służyć społe-
Ponieważ zgodnie z Prawem budowlanym czeństwu, zapewniając piękno, bezpieczeństwo,
osoby, które przed dniem wejścia w życie obec- trwałość i funkcjonalność obiektów budowlanych.
nej ustawy (czyli przed 1 stycznia 1995 r.) uzyskały
uprawnienia budowlane lub stwierdzenie przygo- Elżbieta Gabryś – Sekretarz Rady Małopolskiej Okręgowej
Izby Inżynierów Budownictwa
towania zawodowego do pełnienia samodzielnych
funkcji technicznych w budownictwie, zachowują

84
Wojciech Dobrzański: Zakres działalności Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP

Wojciech Dobrzański

ZAKRES DZIAŁALNOŚCI MAŁOPOLSKIEJ OKRĘGOWEJ IZBY


ARCHITEKTÓW RP

Wśród wielu zadawanych przez członków Izby py-


tań często pojawia się pytanie, jakie korzyści mają
architekci z ustawowo obowiązkowej przynależno-
ści do Izby i co Izba im oferuje.
Odpowiadając na nie, trzeba zacząć od tego,
że na podstawie Ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r.
o samorządach zawodowych architektów oraz inży-
nierów budownictwa (tekst jednolity Dz.U. 2016,
poz. 1725) samorząd zawodowy architektów two-
rzą CZŁONKOWIE zrzeszeni w izbie architektów.
Izba to architekci i wszystko zależy tylko od ich ini-
cjatywy i aktywności. Czyli mamy wszystko, co nam Realizując powyższe zadania, działamy na wielu
jest potrzebne, żeby osiągnąć cele, a cele te wyzna- równoległych płaszczyznach. Systematycznie dąży-
czamy sobie sami. Od chwili powstania Małopolska my do konsolidacji działań środowiska zawodowe-
Okręgowa Izba Architektów RP stara się, aby: go architektów w celu:
1) Izba stała się pożyteczną i celową organizacją −− przeciwstawienia się tendencjom do margina-
zrzeszającą architektów, którzy chcą do niej na- lizacji zawodu architekta,
leżeć; −− poprawy warunków pracy,
2) członkowie Izby stanowili jej mocne zaplecze; −− budowania rangi zawodu, marki Izby Architek-
3) Izba stała się ważnym środowiskiem opiniodaw- tów, na bazie potencjału, jakim są nasi człon-
czym. kowie.

85
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Wokół statutowych organów i Rady zaczęły dzia- Szeroki zakres wiedzy został zaoferowany nie
łalność grupy zapaleńców. Powstały zespoły robocze tylko koleżankom i kolegom architektom, ale tak-
kumulujące i wymieniające między sobą energię, że Małopolskiemu Urzędowi Wojewódzkiemu, sta-
wiedzę, doświadczenie i zaangażowanie wielu osób. rostwom, organizatorom zamówień publicznych,
Organizacja zawodowa architektów przekształciła się SARP-owi, izbom okręgowym i Krajowej Radzie Izby
w żywy organizm, powodując, że Małopolska OIA RP Architektów. Kto zechciał z niego skorzystać, nie
zaczęła być postrzegana jako najaktywniejsze środo- pozostał obojętny. Odbiór tych działań i reakcje na
wisko zawodowe w Izbie Architektów RP. nie są dowodem ich wagi merytorycznej, ale też ich
W swoich działaniach wspieramy zarówno ogół – znaczenia wizerunkowego dla budowy marki Izby
środowisko zawodowe, jak i poszczególne osoby. Architektów RP.
−− Ten, kto zwraca się o indywidualną pomoc Okręgowa Komisja Samopomocowa, powołana
prawną, otrzymuje ją. 11 maja 2017 r. uchwałą Rady Okręgowej MPOIA RP
−− Komisja Samopomocy udziela materialnego na podstawie uchwały w sprawie utworzenia Kole-
wsparcia. żeńskiego Funduszu Zapomogowo-Pożyczkowego,
−− Zespół ds. Legislacji ogarnia zmieniające się udziela pomocy w regulowaniu opłat członkow-
przepisy. skich oraz przyznaje zapomogi osobom, które zna-
−− Zespół Rzeczoznawców wyjaśnia nieprecyzyj- lazły się w trudnej sytuacji materialnej.
ne prawo i opracowuje opinie, pomagając ko- Zespół ds. Legislacji przygotowuje inicjatywy
leżankom i kolegom w rozwiązywaniu proble- legislacyjne poprawiające otoczenie prawne, w któ-
mów podczas postępowań administracyjnych. rym pracują architekci, oraz opiniuje na bieżąco
−− Zespół Kształcenia organizuje ciągły cykl spe- propozycje aktów prawnych przesyłane przez komi-
cjalistycznych szkoleń. sje sejmowe i rządowe.
−− Zespół ds. Warunków Wykonywania Zawodu Wśród własnych inicjatyw legislacyjnych najważ-
monitoruje postępowania publiczne o prace niejsze to:
projektowe i interweniuje w razie potrzeby. −− opracowanie prostych przepisów dotyczących
Podjęte zostały wspólne działania z Małopol- sytuowania zabudowy na działce, które mogą
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP
skim Urzędem Wojewódzkim, obejmujące również zastąpić skomplikowane regulacje określające
szkolenia dla starostw. „obszar oddziaływania obiektu”;

Zespół ds. Legislacji


EWOLUCJA
Faza I - nasze pierwsze rysunki z sierpnia 2016 r.

Faza II - wrzesień 2016 r.

Faza III - te same rysunki na Budmie - luty 2017 r.

86
Wojciech Dobrzański: Zakres działalności Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP

−− opracowanie małego kodeksu budowlanego Zespół Rzeczoznawców udziela odpowiedzi


zmieniającego zbiór prostych przepisów dla na pytania i wnioski kierowane przez członków Izby
niewielkiej, ale występującej zabudowy miesz- i organy administracji architektoniczno-budowlanej
kaniowej jednorodzinnej; w sprawach praktycznych rozwiązań wynikających
−− opracowanie projektu rozporządzenia w spra- z przepisów budowlanych. Odpowiedzi są publiko-
wie szczegółowego zakresu i formy projektu wane na stronie internetowej Izby w postaci opinii.
budowlanego, ograniczającego zakres wyma- Są one powszechnie dostępne, często respekto-
gań do aspektów istotnych dla społeczeństwa wane przez organy administracji architektoniczno-
i kontrolowanych przez organy zatwierdzające -budowlanej na terenie całej Polski. Powstało już
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP
projekty. ponad sto takich opinii.
Zespół ds. Kształcenia prowadzi
Zespół ds. Kształcenia w poniedziałki cykliczne szkolenia
Szkolenia w nowym wymiarze. dla członków Izby. W ostatnich la-
- rozpoczęto realizację serii publikacji o nazwie „Zeszyty Architekta” tach wprowadzony został program
- prowadzimy program transmisji szkoleń online
transmisji szkoleń online, cieszący
się dużym zainteresowaniem. Rozpo-
częto też realizację serii specjalistycz-
nych publikacji o nazwie „Zeszyty
Architekta”.
Zespół ds. Warunków Wykonywa-
nia Zawodu zajmuje się opracowywa-
niem praktycznych rozwiązań wspie-
rających bieżącą pracę architekta oraz
monitorowaniem rynku zamówień
publicznych, zwłaszcza konkursów,
pod kątem ochrony warunków pracy
architekta. Do ważnych opracowań
243 osoby Zespołu należą:

87
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP

Zespół ds. Warunków Wykonywania Zawodu Na organizowanych przez MPOIA RP


https://www.mpoia.pl/index.php/dzialalnosc/wwz co roku w Krynicy konferencjach tema-
Opracowanie tycznych są przedstawiane i omawiane
praktycznych rozwiązań zagadnienia związane z szeroko rozu-
wspomagających bieżącą mianym procesem planistyczno-inwesty­
pracę architekta oraz cyjnym. Na konferencje zapraszani są
monitorowanie rynku przedstawiciele ministerstw i urzędów
zamówień publicznych wojewódzkich oraz starostw. Po raz
(zwłaszcza konkursów) pierwszy VI konferencja tematyczna
pod kątem ochrony
w 2018 r. była organizowana we współ-
warunków pracy
architekta (umowy, pracy z Małopolską Okręgową Izbą In-
regulaminy, prawa żynierów Budownictwa. Spotkania te
autorskie). Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP dobrze służą integracji środowisk związa-
Silny przekaz środowiska zawodowego nych z projektowaniem i realizacją inwe-
stycji. Po każdej konferencji wydawana
Konferencja i działania jest publikacja pokonferencyjna.
powiązane z konferencją Rada Okręgowa MPOIA RP jest ini-
– rok 2018 – VI konferencja cjatorem narad i spotkań z Wydziałem
tematyczna, po raz pierwszy
Infrastruktury Małopolskiego Urzędu
we współpracy z MOIIB
Wojewódzkiego, a także z organami ad-
ministracji budowlanej w miastach i sta-
rostwach Małopolski oraz z prezesem
Wojewódzkiego Sądu Administracyjne-
go. Efektem tych spotkań są uzgodnienia
stanowisk, a na tej podstawie są opra-
cowywane i publikowane stanowiska
MPOIA RP.
Przed dwoma laty podjęta została
współpraca z „Dziennikiem Polskim”. Jej
efektem są wydawane dwa razy w roku
−− kalkulator wycen projektowych, wkładki do gazety informujące o proble-
−− zasady dotyczące zawartości projektów do- matyce związanej z wykonywaniem zawodu oraz
mów jednorodzinnych, związanych z tym inicjatywach podjętych przez
−− leksykon definicji prawa inwestycyjnego. MPOIA RP.
Wszystkie te opracowania są dostępne na stro- W ramach Małopolskich Dni Edukacji Architek-
nie internetowej Izby. tonicznej co roku organizowany jest konkurs dla
Małopolska Okręgowa Izba Architektów podej- uczniów pierwszych klas szkół podstawowych w ca-
muje też działania mające na celu wzmocnienie łym województwie małopolskim, zakończony galą
przekazu środowiska zawodowego na zewnątrz. Do finałową z wręczeniem nagród laureatom konkursu.
działań tych należy zaliczyć: Ważną rolę w udostępnieniu szerokiej gamy infor-
−− organizację konferencji tematycznych i powią- macji odgrywa odnowiona strona internetowa Ma-
zanych z nimi działań, łopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP. Na stro-
−− narady z Wydziałem Infrastruktury Małopol- nie tej podawane są wszystkie aktualne informacje
skiego Urzędu Wojewódzkiego oraz organami o wydarzeniach i szkoleniach oraz działaniach po-
administracji, szczególnych zespołów tematycznych. Są na niej
−− kontakty z organami rządowymi i samorządo- także zakładki z dostępem do Polskich Norm, aktów
wymi, prawnych, porad prawnych, Salonu Architektury,
−− obecność w mediach, wyroków OSP, informacji o załatwieniu spraw oraz
−− program Małopolskie Dni Edukacji Architekto- Warsztatu Architekta. Warsztat Architekta, będący
nicznej. inicjatywą MPOIA RP, finansowany przez Krajową

88
Wojciech Dobrzański: Zakres działalności Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP

Izbę Architektów, zawiera bardzo


szeroki zakres informacji pomocnych
w wykonywaniu zawodu.
Małopolska Okręgowa Izba Archi-
tektów podjęła też wiele inicjatyw
związanych z promocją i integracją
środowiska. Co roku organizowa-
ny jest plebiscyt Salon Architektury,
w którym członkowie MPOIA RP oce-
niają najlepsze realizacje swoich ko-
legów, a laureaci otrzymują nagrody
podczas architektoniczno-budowla-
nego wieczoru w operze. Na zakoń-
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP
czenie kadencji organizowana jest Architektoniczno-budowlany wieczór w Operze
wystawa „Architekci Małopolski” z gło-
sowaniem i wyborem najlepszych re- Wystawa „Architekci Małopolski” 2017
alizacji w okresie objętym konkursem. Wspólne świętowanie w operze
Od dłuższego czasu Rada
MPOIA RP współpracuje z Radą
Okręgową MOIIB. Współpraca ta,
z roku na rok rozszerzająca swój za-
kres, do tej pory objęła następujące
formy działania:
−− cykliczne (co dwa miesiące)
spotkania prezydiów obu Izb,
−− wspólne specjalistyczne szkole-
nia dla rzeczoznawców,
−− opracowanie zakresu projek-
tów branżowych dla domów
jednorodzinnych i obiektów za-
budowy jednorodzinnej,
−− architektoniczno-budowlany
wieczór w operze połączony Wspólne świętowanie w operze
z wręczeniem nagród i odzna-
czeń,
−− pierwsza w 2018 r. wspólna
konferencja tematyczna,
−− pierwszy w 2018 r. wspólny pik-
nik dla członków obu Izb i ich
rodzin, z szerokim zakresem
atrakcji.

Od pomysłowości i aktywności
członków Izby zależy kontynuowa-
nie i ewentualne poszerzenie zakresu
działalności Małopolskiej Okręgowej
Izby Architektów RP. Wspólne piknikowanie
Wojciech Dobrzański – architekt, Skarbnik Małopolskiej
Okręgowej Izby Architektów RP

89
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Piotr Chuchacz

SKĄD DOKĄD, CZYLI OD OGÓŁU DO SZCZEGÓŁU I… Z POWROTEM

Homo sapiens

Od kiedy gatunek ssaka z rodziny hominidów


osiągnął poziom rozwoju nazwany przez jego po-
tomków homo sapiens, możemy ryzykować tezę
o świadomym kształtowaniu otoczenia przez jego
przedstawicieli.

Castra Romana

Zagrożenie militarne to w przeszłości najważniej-


szy czynnik stymulujący i racjonalizujący działania
przestrzenne. Stała gotowość bojowa i ogranicze-
Malowidła naskalne w regionie Kondoa w Tanzanii, http:// nia techniczne wymuszały racjonalne korzystanie
dziedzictwounesco.blogspot.com/2016/04/malowida-naskal- z przestrzeni, dostępnych technologii i materiałów.
ne-w-kondoa-tanzania.html Mistrzami swoich czasów okazali się Rzymianie.
Ich obozy (castra Romana) powstawały według
Umiejętność wyboru miejsca na obozowisko, ściśle określonego planu, a za budowę i stan tech-
zaplanowania i przygotowania schronienia stała niczny odpowiedzialny był praefectus castrorum –
się później fundamentem zmiany trybu życia z ko- zwierzchnik obozu.
czowniczego na osiadły oraz rozwoju cywilizacji. Castrum Romanum był prostokątny lub kwadra-
Jakkolwiek nazwać te umiejętności, w istocie towy, z czterema bramami, zawsze otoczony fosą
dotyczą trzech zagadnień: PLANOWANIA PRZE- i wałem, palisadą lub murem, lokalizowany najczę-
STRZENNEGO, ARCHITEKTURY i INŻYNIERII. Ich ściej w terenie umożliwiającym szybkie rozwinięcie
wspólnym mianownikiem jest WYOBRAŹNIA. szyków, na wzniesieniu, w pobliżu wody i lasu.
Rzymianie swoje umiejętności zawdzięczali pro-
stym zasadom organizacji i systemowi szkolenia
opartemu na wiedzy zdobywanej podczas kampa-
nii wojennych. Najważniejszą częścią wieloletniego
szkolenia, obok sztuki walki i taktyki wojennej, było
planowanie i budowa obozu.
Każdy legionista miał ściśle przypisaną funkcję
i rolę zależną od swojej formacji, doświadczenia i po-
zycji. Dzięki wypracowanym umiejętnościom i dyscy-
plinie castrum aestivum – obóz marszowy – otoczony
rowem, wałem ziemnym oraz palisadą z drewnianych
pali (przynoszonych przez legionistów z poprzednie-
Malowidła naskalne w jaskini Pindal w Hiszpanii, http://dzie-
dzictwounesco.blogspot.com/2015/10/jaskinia-altamira-i-pa- go obozu), zakładany na czas każdego noclegu, był
leolityczna.html wznoszony w czasie od 3 do 6 godzin.

90
Piotr Chuchacz: Skąd dokąd, czyli od ogółu do szczegółu i… z powrotem

Za procesy planistyczne odpowiada bezpośred-


nio samorząd lokalny, a administracja architek-
toniczno-budowlana i nadzór budowlany odpo-
wiedzialne są za kontrolę procesu projektowego
i inwestycyjnego. System jest dwuinstancyjny,
a poszczególne podmioty swoją działalność pro-
wadzą niezależnie, samodzielnie interpretując nie-
precyzyjne regulacje. Całości dopełnia różnorodne
orzecznictwo sądów administracyjnych.

Wizualizacja rzymskiego obozu, https://www.imperiumroma-


num.edu.pl/wojsko/oboz-rzymski

Opis budowy znamy dzięki zachowanemu dzie-


łu Witruwiusza O architekturze ksiąg dziesięć. Ślady
castra Romana są widoczne w wielu miastach Euro-
py, a podobne proste układy odczytać można w za-
łożeniach urbanistycznych na całym świecie.
To dowód na to, że racjonalność prowadząca do
form najprostszych nie jest związana z konkretną
kulturą, warunkami historycznymi czy stylem życia.
Kerrie Warren, Patterns in Chaos, 2008, akryl na płótnie,
130 × 198 cm, REDSEA Gallery, Singapur, https://www.kerrie-
warren.com.au/patterns-in-chaos
Nasz wspólny dom – chaos

Dawna wspólnota celów wymuszana warunkami ze- Wielokrotnie nowelizowana ustawa o planowa-
wnętrznymi zanikła, podobnie jak ograniczenia ma- niu i zagospodarowaniu przestrzennym, która po
teriałowe i bezpośrednie zagrożenie militarne, które wygaśnięciu miejscowych planów w 2003 r. miała
wywierały wpływ na kształtowanie zabudowy. Jedy- na krótko, do czasu uchwalenia nowych planów
nym rzeczywistym ograniczeniem pozostaje czynnik miejscowych, kształtować zasady polityki prze-
ekonomiczny, jednak aby maksymalizacja zysku przy strzennej, ma się wyjątkowo dobrze. Okazało się
minimalizacji kosztów nie stała się dominującym kry- przy tym, że uchwalanie planów miejscowych nie
terium, konieczne są proste, racjonalne metody, któ- jest środkiem zaradczym na wszystkie problemy.
re ukierunkują działania. Regulacje stymulujące har- Plany powstają bowiem bez skoordynowanego
monijny rozwój przestrzeni publicznej są niezbędne schematu, są niespójne merytorycznie, a od reali-
do zastąpienia pierwotnych racjonalnych motywacji zujących je osób nie jest wymagane wykształcenie
leżących u podstaw działalności budowlanej. kierunkowe ani doświadczenie zawodowe. Pla-
Aby odpowiedzialnie prowadzić dyskusję o re- ny miejscowe opracowują podmioty pozostające
lacjach profesji kształtujących rzeczywistość prze- poza kontrolą samorządu zawodowego, wyłaniane
strzenną w Polsce, nie sposób nie odnieść się do za pomocą ustawy Prawo zamówień publicznych,
stanu istniejącego. Inwentaryzacja posiadanego za- gdzie podstawowym kryterium wyboru jest cena,
sobu jest kluczowa. a ich ostateczny kształt zależy od zmian wprowa-
Prawo, zwane zwyczajowo inwestycyjnym, składa dzanych przez nieprofesjonalistów – przedstawi­
się z kilkudziesięciu aktów prawnych niepowiąza- cieli lokalnego samorządu.
nych z sobą bezpośrednio. Ich regulacje nie są spój- Próby opracowania kodeksu urbanistyczno-bu-
ne, a nawet – tak jak w przypadku ustawy popularnie dowlanego podejmowane przez kolejne rządy zo-
nazywanej lex deweloper – mogą być wykorzysty- stały wyhamowane. Nie sposób przy tym nie wspo-
wane jako zalegalizowane obejście skomplikowa- mnieć, że ostatnia wersja kodeksu ma 594 artykuły
nych procedur wynikających z innych przepisów. zapisane na 220 stronach.

91
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Na rynku zawodowym obowiązują uprawnie- Działania metodyczne


nia projektowe i wykonawcze zarówno pełne, jak
i ograniczone. Uprawnienia te były nadawane
w różnych okresach, nie tylko w odmiennych oko-
licznościach prawnych, ale i ustrojowych, kiedy
obowiązywały dawne precyzyjne i hierarchicznie
zorganizowane zasady planistyczne, a zapisy miej-
scowych planów restrykcyjnie regulowały lokalne
prawo przestrzenne.

Działania doraźne

http://www.ubezpieczeniezyciowe.pl/blog/dlaczego-warto-
-miec-ubezpieczenie-na-zycie, fot. pixabay.com

Izby samorządu zawodowego prócz wypełnienia


ustawowych zadań, w tym szkoleń, egzaminów
i nadawania uprawnień, działalności rzecznika od-
powiedzialności zawodowej, sądów dyscyplinar-
nych etc., angażują się w legislację rządową, po-
rządkowanie procedur administracyjnych, bieżące
działania samorządów lokalnych.
https://www.denverpost.com/2017/03/09/republicans-have- Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP prze-
-raised-a-white-flag-on-health-care, fot. iStock by Getty Images
prowadziła wiele metodycznych działań:
−− Zespół ds. Legislacji, prócz bieżącej analizy
Jak sobie radzić z prawem inwestycyjnym? wpływających projektów ustaw i rozporzą-
Aby osiągać swoje cele, a przy tym działać szyb- dzeń, opracował projekt małego kodeksu bu-
ko i skutecznie, rządzący chodzą na skróty, radząc dowlanego;
sobie za pomocą specustaw. Jednak czy nie jest to −− Zespół Rzeczoznawców opublikował niemal
kapitulacja i faktyczne okazanie niemocy? 100 opinii wyjaśniających nieprecyzyjne prze-
Uchwalenie specustawy mieszkaniowej, tzw. lex pisy, z których to opinii korzystają nie tylko ar-
deweloper, jest ucieczką przed skomplikowanymi chitekci, ale także organy administracji archi-
procedurami, nakładającymi się na siebie przepi- tektoniczno-budowlanej, a nawet sędziowie
sami i mnogością ścieżek administracyjnych, które sądów administracyjnych;
trzeba przejść, aby dostać zezwolenie na realizację −− Zespół ds. Warunków Wykonywania Zawodu
inwestycji. opracował leksykon, zestawiając 658 definicji
Są to problemy, z którymi na co dzień muszą ra- pochodzących z 51 aktów prawnych. Od kilku
dzić sobie projektanci i inwestorzy w Polsce. lat prowadzi badania i monitoring zamówień
Co zrobić z Prawem zamówień publicznych? publicznych na twórcze prace projektowe.
BGK Nieruchomości SA, operator programu
Mieszkanie+, przyjął podobną taktykę podchodze-
nia do rzeczywistości prawnej, czyli niekonfronto- Prawo inwestycyjne
wanie się z nią.
Kolejne konkursy w tym programie pomijają więc Niezwykle istotne jest, aby kształtowaniem prawa
całkowicie ustawę Prawo zamówień publicznych. inwestycyjnego zajmowali się profesjonaliści.

92
Piotr Chuchacz: Skąd dokąd, czyli od ogółu do szczegółu i… z powrotem

Zawodowcy posiadają wiedzę wzbogaconą Planowanie przestrzenne


unikatową praktyczną wyobraźnią, która rozwija
się podczas realizacji realnych zadań, tak jak zasa- Po wejściu w życie Ustawy z dnia 9 maja 2014 r.
dy kształtowania castrum Romanum rozwijały się o ułatwieniu dostępu do wykonywania niektórych
w czasie kampanii wojennych rzymskich legionów. zawodów regulowanych zlikwidowana została Izba
Prawo inwestycyjne powinno być proste, a jego Urbanistów. Celem nie było jednak skoncentrowa-
schemat ukształtowany na wzór drzewa. Główny nie kompetencji w ramach jednego samorządu,
akt prawny musi sięgać kwestii podstawowych, np. Izby Architektów RP. Obowiązki i zadania zli-
precyzyjnie i zwięźle regulując zagadnienia. Uzu- kwidowanego samorządu urbanistów nie są kon-
pełnieniem powinny być akty niższego rzędu, które tynuowane. W efekcie pierwsze i najistotniejsze
z zasady są regulacjami o większej elastyczności i po- zagadnienie działalności inwestycyjnej, jakim jest
datności na zmiany. Taka konstrukcja ułatwia dosto- planowanie przestrzenne, zostało pozbawione me-
sowanie przepisów do zmieniających się warunków, todycznej, odpowiedzialnej kontroli zawodowej.
rozwoju technologii, wypadków czy katastrof. W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć
o raporcie opracowanym w 2018 r. przez Insty-
tut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania
im. Stanisława Leszczyckiego PAN pt. „Ekologiczne
i fizjonomiczne koszty bezładu przestrzennego”
(http://rcin.org.pl/igipz/dlibra/docmetadata?id=
66170&from=publication).

To wielopłaszczyznowa analiza polityki prze-


strzennej w Polsce po 1989 r., z wyliczeniem kosz-
tów ekologicznych, gospodarczych, społecznych,
a także zawyżonych wydatków publicznych spowo-
dowanych chaotycznym rozwojem zabudowy.

Gorączka złota
https://www.ekogroup.info/15025/pierwsze-dwa-tysiace-sta-
rych-drzew-czeka-na-pomnik-przyrody, fot. Abrget47j, Wikipedia
Powszechnym zagrożeniem występującym w pro-
cesie inwestycyjnym jest zaniżanie cen usług.
Prawo, tak jak przestrzeń, powinno być kształto- Nie jest to tylko skutek działania Prawa zamó-
wane od ogółu do szczegółu i oparte na uporząd- wień publicznych, jednak podstawowe kryterium
kowanych, racjonalnych podstawach. wyboru – cena, występujące najczęściej w postępo-
W takich warunkach, nawet jeśli dochodzi do za- waniach opartych na tej ustawie, z całą pewnością
burzenia, to jego oddziaływanie jest lokalne, a skut- nie poprawia sytuacji i sprzyja temu zjawisku.
ki łatwe do naprawy. Jeśli natomiast osnowa jest Zbyt niska cena to brak czasu na metodycznie
chaotyczna i przypadkowa, to lokalne próby po- przeprowadzone prace projektowe, pełną kontro-
rządkowania nie zmieniają całości i nie mają wpły- lę procesu projektowego czy koordynację dzia-
wu na ogólny obraz. łań, a w konsekwencji – kary umowne czy kłopoty
W tym kontekście trzeba brać pod uwagę, z opłaceniem podwykonawców.
że „uwalnianie zawodów” może być bezpieczne dla Dumping cenowy poza tym, że jest praktyką
ogólnego ładu tylko w racjonalnym, uporządkowa- etycznie naganną, powoduje szereg patologii. Wy-
nym systemie prawnym. Zakres uwolnienia musi być konawca wybrany w ten sposób jest zaintereso-
dostosowany do stanu tego środowiska prawnego. wany uzyskaniem rekompensaty za wszelką cenę.

93
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Z takim zamiarem szuka nieścisłości w procedurze Różne zawody – wspólny cel


zamówienia, błędów w dokumentacji, niedociąg­
nięć podwykonawców. Zdarza się, że dział praw- W tej złożonej rzeczywistości administracyjno-praw-
ny takiego podmiotu prowadzi istotniejszą z jego nej rolę stabilizatora w naturalny sposób powinny
punktu widzenia działalność niż zespół inżynierski. objąć izby samorządu zawodowego, są bowiem je-
Napędza się gorączka złota. dynymi instytucjami, w których muszą być obowiąz-
kowo zrzeszone wszystkie osoby pełniące czynności
zawodowe związane z działalnością inwestycyjną.
Wyzwaniem staje się objęcie przez samorządy za-
wodowe swoją jurysdykcją całości zagadnień zwią-
zanych z procesami planistycznymi i inwestycyjnymi.

MAŁOPOLSKA OKRĘGOWA IZBA ARCHITEKTÓW RP

https://www.myswitzerland.com/en/washing-gold-on-the-
-simplon.html, fot. Peter Salzmann 1. Procedury przetargowe i konkursowe
1.1. Jasne warunki udziału
1.2. Skonkretyzowane zadanie
Wszyscy przeciwko wszystkim 1.3. Konkurs na twórcze prace projektowe
2. System
Efektem takiego stanu rzeczy jest walka wszystkich 2.1. Zakres usługi
przeciwko wszystkim, a wraz z nią kłopoty inwesto- 2.2. Odpowiedzialność cywilna
ra, projektanta, podwykonawców. 2.3. Wycena
Pojawiają się opóźnienia, roszczenia, postępo- 2.4. Umowa – ramowy projekt umowy na prace
wania sądowe, bankructwa, a obok tego nawet kło- projektowe, informacja o przetwarzaniu da-
poty zdrowotne zaangażowanych osób. nych osobowych
2.4.1. Przedmiot umowy
2.4.2. Obowiązki projektanta i zamawiającego
2.4.3. Dodatkowe prace nieobjęte przedmio-
tem umowy
2.4.4. Terminy
2.4.5. Wynagrodzenie
2.4.6. Przekazanie przedmiotu umowy, bezpie-
czeństwo wykonawcy, zamawiającego,
powodzenie zadania
2.4.7. Kary umowne
2.4.8. Rękojmia (gwarancje)
2.4.9. Prawa do przedmiotu umowy
Wojna polsko-bolszewicka, bitwa nad Niemnem, paździer- 2.4.10. Nadzór autorski
nik 1920, https://wspolczesna.pl/historyk-z-bialego­
stoku-ta- 2.4.11. Zabezpieczenie należytego wykonania
bitwa-dala-ostateczne-zwyciestwo/ar/5784147, fot. Archiwum
Ilustracji
umowy

94
Piotr Chuchacz: Skąd dokąd, czyli od ogółu do szczegółu i… z powrotem

Tabela 1. Czynności konieczne do realizacji procesu inwestycyjnego (część Ramowego projektu umowy na prace projektowe)
PONADPODSTAWOWE
Nr zał.
PODSTAWOWE (możliwe do zrealizowania przez zamawiającego,
Lp. Faza procesu
(zakres projektanta) ewentualnie jako rozszerzenie zakresu przedmiotu
inwestycyjnego
umowy projektanta)
Inwentaryzacje: urbanistyczna, architektoniczna, budow-
ZAŁĄCZNIK 7
1. lana, zieleni, w zakresie infrastruktury – odpowiednio
INWENTARYZ.
do potrzeb
Analizy: funkcjonalno-programowe, uwarunko-
wań przestrzennych ZAŁĄCZNIK 2
2.
Opracowanie programu funkcjonalno-przestrzen- PR. KONCEPC.
nego zamierzenia inwestycyjnego
Analiza programu funkcjonalnego dostarczonego przez
klienta ZAŁĄCZNIK 2
3.
Określenie charakterystycznych parametrów funkcjonal- PR. KONCEPC.
no-przestrzennych inwestycji
Analiza uwarunkowań prawnych (MPZP, DWZ, ZAŁĄCZNIK 1
4.
ULICP, stan prawny nieruchomości) OPR. PRZEDPR.
ZAŁĄCZNIK 7
5. Analiza ikonograficzno-historyczna
INWENTARYZ.
ZAŁĄCZNIK 3
6. Program badań konserwatorskich
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
7. Program prac konserwatorskich
PR. BUDOWL.
Analiza historyczna, program badań archeologicz- ZAŁĄCZNIK 2
8.
nych PR. KONCEPC.
ZAŁĄCZNIK 3
9. Badania stratygraficzne
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
10. Ekspertyzy i opinie budowlane i projektowe
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
11. Ekspertyza mykologiczna; zawilgocenia
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
12. Orzeczenie o stanie technicznym budynku
PR. BUDOWL.
Uzgodnienie zakresu mapy do celów projekto- ZAŁĄCZNIK 3
13.
wych, z opcją jej zlecenia PR. BUDOWL.
Ustalenie zakresu badań geologicznych;
badania geologiczne: zdjęcie gazowe, opracowa- ZAŁĄCZNIK 3
14.
nia geologiczne, dokumentacja geologiczno-inży- PR. BUDOWL.
nierska, hydrogeologia
ZAŁĄCZNIK 2
15. Określenie wyposażenia instalacyjnego obiektu
PR. KONCEPC.
Określenie uwarunkowań projektowych inwestycji ZAŁĄCZNIK 1
16.
na podstawie MPZP lub WZ OPR. PRZEDPR.
Operat wodno-prawny i pozwolenie wodno-praw- ZAŁĄCZNIK 3
17.
ne PR. BUDOWL.
Opracowania przyrodnicze i środowiskowe;
ZAŁĄCZNIK 3
18. karta informacyjna inwestycji, ocena oddziaływa-
PR. BUDOWL.
nia na środowisko
ZAŁĄCZNIK 3
19. Opracowania przeciwpożarowe
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
20. Wymagania BHP i sanepidu
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 2
21. Opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej Wizualizacje, makieta, inne formy prezentacji
PR. KONCEPC.
ZAŁĄCZNIK 8
22. Opracowanie specjalistycznej technologii obiektu
PR. TECHNOL.
ZAŁĄCZNIK 2
23. Opracowanie koncepcji ochrony przeciwpożarowej
PR. KONCEPC.

95
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

PONADPODSTAWOWE
Nr zał.
PODSTAWOWE (możliwe do zrealizowania przez zamawiającego,
Lp. Faza procesu
(zakres projektanta) ewentualnie jako rozszerzenie zakresu przedmiotu
inwestycyjnego
umowy projektanta)
ZAŁĄCZNIK 2
24. Opracowanie koncepcji architektonicznej podstawowej
PR. KONCEPC.
ZAŁĄCZNIK 3
25. Analiza cieplna i energetyczna
PR. BUDOWL.
Opracowanie świadectwa charakterystyki energe- ZAŁĄCZNIK 6
26.
tycznej PRC. DODATK.
Wykonanie koncepcji aranżacji wnętrz stałymi ZAŁĄCZNIK 2
27.
urządzeniami technicznymi i meblami PR. KONCEPC.
ZAŁĄCZNIK 3
28. Uzyskanie technicznych warunków przyłączenia
PR. BUDOWL.
Uzyskanie pozwoleń i uzgodnień dla układu dro- ZAŁĄCZNIK 3
29.
gowego PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
30. Opracowanie charakterystyki energetycznej
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
31. Wykonanie PROJEKTU podlegającego zatwierdzeniu
PR. BUDOWL.
ZAŁĄCZNIK 3
32. Określenie obszaru oddziaływania obiektu
PR. BUDOWL.
Sporządzanie lub uzgadnianie indywidualnej
dokumentacji technicznej, o której mowa w art. ZAŁĄCZNIK 3
33.
10 ust. 1 Ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o wyro- PR. BUDOWL.
bach budowlanych
Sprawdzenie projektu architektoniczno-budowlanego
ZAŁĄCZNIK 3
34. pod względem zgodności z przepisami, w tym technicz-
PR. BUDOWL.
no-budowlanym
ZAŁĄCZNIK 3
35. Sporządzanie informacji BIOZ
PR. BUDOWL.
Objęcie pełnomocnictwa; reprezentowanie inwe- ZAŁĄCZNIK 3
36.
stora PR. BUDOWL.
37. Koordynacja ZAŁĄCZNIK 1–11
ZAŁĄCZNIK 9
38. Opracowanie przedmiaru robót
PR. PRZETARG.
ZAŁĄCZNIK 5
39. Opracowanie projektu wykonawczego
PR. WYKON.
ZAŁĄCZNIK 9
40. Przedmiary i kosztorysy
PR. PRZETARG.
ZAŁĄCZNIK 9
41. Opracowanie projektu przetargowego
PR. PRZETARG.
ZAŁĄCZNIK 5
42. Opracowanie rysunków warsztatowych
PR. WYKON.
ZAŁĄCZNIK 5
43. Opracowanie projektu wnętrz
PR. WYKON.
ZAŁĄCZNIK 4
44. Nadzór autorski
NADZ. AUTOR.
Dokumentacje wykonawcze, warsztatowe, za- ZAŁĄCZNIK 10
45.
mienne PR. ZAMIEN.
Udział w procedurze zakończenia budowy i odda- ZAŁĄCZNIK 11
46.
nia obiektu do użytkowania IN. POWYKON.

3. Dokumentacja
3.1. Projekt podlegający zatwierdzeniu
3.2. Projekt wykonawczy
3.3. Istotne/nieistotne odstąpienie od projektu

96
Piotr Chuchacz: Skąd dokąd, czyli od ogółu do szczegółu i… z powrotem

Tabela 2. Prawo autorskie w procesie inwestycyjnym


Fazy realizacji
Projektowanie
Realizacja Wyburzenie
Projekt Projekt Projekt Eksploatacja obiektu
Pola eksploatacji (nadzór autorski) obiektu
koncepcyjny budowlany wykonawczy

Do autorstwa utworu Zawsze przy autorze

Do oznaczenia utworu swo-


im nazwiskiem lub pseudo-
Zawsze
nimem albo do udostępnia-
Osobiste prawa autorskie

nia go anonimowo
Autor traci prawo do decydowania
Do nienaruszalności treści
o nienaruszalności treści utworu
i formy utworu oraz jego Nienaruszalne prawo do decydowania o formie utworu
(budynku) oraz jego rzetelnego
rzetelnego wykorzystania
wykorzystania
Ponieważ przywilej ten został skonsu-
Do decydowania o pierw-
Autor ma prawo do doprowadzenia dzieła (budynku) mowany, autor traci wpływ na dalszy
szym udostępnieniu utwo-
do realizacji zgodnie ze swoim projektem sposób korzystania z dzieła (budynku)
ru publiczności
przez właściciela
Właściciel przejmuje pełnię
Do nadzoru nad sposobem
Zawsze możliwości decydowania o sposobie
korzystania z utworu
korzystania z utworu
Prawo do pre- Prawo do prezen- Prawo do pre-
Prawo do prezentacji pro-
Zgodnie Zgodnie Zgodnie zentacji zarówno tacji zarówno dla zentacji zarówno
Prawa osobiste

jektu (wystawy, publikacje,


majątkowe

z umową z umową z umową dla autora, jak autora, jak i inwe- dla autora, jak
internet itp.)
i inwestora stora i inwestora
Prawo do jednokrotnego/
Prawo do wykorzystania dzieła przez zamawiającego
wielokrotnego wykorzysta- Własność autora
(możliwość realizacji inwestycji)
nia (realizacji)
Prawo do realizacji utwo-
Możliwość przekazania takich
zależne
Prawa

rów zależnych przez innych Brak możliwości przekazania takich praw na rzecz
praw przez architekta na rzecz
projektantów (dokonywa- zamawiającego
zamawiającego
nie przeróbek, zmian)

4. Prawo autorskie (przechowywanie egzemplarzy Uzasadnienie


projektu nie jest polem eksploatacji praw mająt-
kowych ani praw zależnych, przesyłanie projektu Pomimo zobowiązania do sprawowania kontroli
drogą elektroniczną nie jest polem eksploatacji nad wykonywaniem zawodu nałożonego na izby
praw majątkowych ani praw zależnych) samorządu zawodowego na podstawie art. 17 ust. 1
5. Odpowiedzialność i kompetencje Konstytucji RP i Ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r.
o samorządach zawodowych architektów oraz inży-
nierów budownictwa, a także faktycznej aktywno-
Propozycja ści tych samorządów, znaczna część działalności
urbanistycznej, architektonicznej i inżynierskiej
Do prowadzenia działalności w zakresie planowania nie podlega ich rzeczywistej jurysdykcji. Istnie-
przestrzennego, projektowania urbanistycznego, ją bowiem podmioty pozostające całkowicie poza
architektoniczno-urbanistycznego, architektonicz- zasięgiem organów samorządowych odpowiedzial-
nego i inżynierskiego w zakresie projektowania nych choćby za nadzór nad przestrzeganiem zasad
i wykonawstwa wymagany jest większościowy etyki. Podmioty gospodarcze zajmujące się projek-
udział właścicielski osoby lub osób znajdujących towaniem i realizacją robót budowlanych mogą
się pod jurysdykcją odpowiedniej izby samorządu dzięki rotacji zatrudnienia skutecznie unikać odpo-
zawodowego. wiedzialności zawodowej.

97
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Ta sytuacja podważa zaufanie nie tylko do samo- i liberum veto, Konstytucja 3 maja, rozbiory, 123 lata
rządów zawodowych, ale również do administracji zaborów, powstania, budowa II RP i dwudziestole-
architektoniczno-budowlanej nadzoru budowlane- cie międzywojenne, druga wojna światowa, PRL
go, a przede wszystkim do państwa. Regulacje bę- i Solidarność, rok 1989, III RP i obecne czasy…
dące w przygotowaniu nie poprawiają sytuacji. Wiedzy i doświadczeń jako wspólnota narodowa
Nie sposób nie dostrzec, że prawidłowe relacje mamy wystarczająco dużo, aby wyciągać racjonalne
pomiędzy urbanistami, architektami i inżynierami, wnioski, tym bardziej warto powtórzyć za raportem
a więc i właściwy podział kompetencji pomiędzy Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodaro-
izbami samorządu zawodowego, są kluczowym za- wania PAN:
gadnieniem z punktu widzenia uporządkowanego,
racjonalnego rozwoju jednej z największych gałęzi
gospodarki, najważniejszych dziedzin życia i roz- „Wolność musi liczyć się z ogólnym
woju społeczności. Najwłaściwsze dla faktycznego interesem społecznym”.
uporządkowania przestrzeni jest przejęcie za nią
odpowiedzialności przez samorządy zawodowe. Niełatwo jednak tę ideę wprowadzić do powszech-
nej świadomości, skoro już na etapie podstawo-
wej edukacji zamiast umiejętności współdziałania
Quo vadis w grupie, wspólnego rozwiązywania problemów
i podejmowania wyzwań, wzajemnej odpowie-
To, gdzie żyjemy, ma ogromny wpływ na to, jak dzialności i kreatywności, główny nacisk kładziemy
żyjemy. na indywidualizm, zlecanie i kontrolowanie przy-
swajania pakietów teoretycznych informacji.
Dlatego na koniec warto przytoczyć myśl jed-
nego z największych wizjonerów w historii Alberta
Einsteina:

https://www.kwantowo.pl/wp-content/uploads/2012/10/ob-
serwowalny-wszechswiat.jpg

Postrzeganie świata, postawy społeczne, relacje


są zależne od przestrzeni, w której są kształtowane.
Przestrzeń budowana i modyfikowana racjonalnie, https://www.spidersweb.pl/2016/06/droga-mleczna.html
ze świadomością estetyki i wrażliwością na piękno,
sprzyja rozwojowi cywilizacji. Dlatego tak istotne
jest harmonijnie ukształtowane otoczenie. „Prawdziwą oznaką inteligencji nie jest wiedza, lecz
Działania prowadzone zgodnie ze starą regułą wyobraźnia”.
„od ogółu do szczegółu”, oparte na prostych, zrozu-
Piotr Chuchacz – architekt, Koordynator Zespołu
miałych dla wszystkich zasadach i według świadomie ds. Warunków Wykonywania Zawodu przy Radzie
przyjętych kryteriów, ułatwiają harmonijny rozwój Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP
i zbudowanie bezpieczeństwa w każdym wymiarze.
Współpraca:
W ogromnym uproszczeniu i nie sięgając zbyt
głęboko, można wymienić elementy historii Polski, Marek Tarko – architekt, Przewodniczący Rady Małopolskiej
które mają fundamentalny wpływ na to, co rozumie- Okręgowej Izby Architektów RP
my przez „wolność”. Są nimi: demokracja szlachecka

98
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

PANEL DYSKUSYJNY

ARCHITEKT, INŻYNIER BUDOWNICTWA. RÓŻNE ZAWODY –


WSPÓLNY CEL

Marek Tarko Piotr Chuchacz


Przewodniczący Rady Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP

Zapraszam koleżankę prezes Krajowej Rady IARP Znalazłem się tutaj tak troszeczkę awaryjnie. Ale jak
Małgorzatę Pilinkiewicz, zapraszam także kolegę się okazało, ta awaria była zaplanowana, bo miałem
przewodniczącego Małopolskiej Okręgowej Izby In- przygotowaną prezentację, która okazała się przy-
żynierów Mirosława Boryczkę. I moglibyśmy na tym datna jako podsumowanie.
poprzestać i zarzucić gradem pytań te dwie osoby. Od kiedy nasi przodkowie – za których uznajemy
Proszę do nas również kolegę Piotra Chuchacza, rodzinę hominidów, a w niej podrodzinę, do której
a ja do koleżeństwa dołączę. należy Homo, człowiek – osiągnęli pewien poziom
Plan jest taki. Najpierw będzie krótka podsumo- organizacji, możemy ryzykować tezę o świadomym
wująca prezentacja w formie obrazów. Następnie kształtowaniu przez nich swego otoczenia.
będzie część dyskusyjna, w której wszyscy weźmie- Przepraszam za techniczną jakość slajdów.
my udział. A na zakończenie zrobimy sobie wspólne Jakkolwiek będziemy definiować te umiejętno-
zdjęcie i uwiecznimy wytrwałych, którzy zostali do ści, w istocie dotyczą one trzech zagadnień: pla-
końca. nowania przestrzennego, architektury i inżynierii.
A ich wspólnym mianownikiem jest wyobraźnia.
Mistrzami swoich czasów byli Rzymianie. Wszy-
scy to dobrze wiemy, ale może zestawienie pew-
nych banalnych, dobrze znanych spraw lepiej uwi-
doczni, skąd idziemy i dokąd powinniśmy dotrzeć.
Proszę sobie wyobrazić, że Rzymianie swoje umie-
jętności zawdzięczali bardzo prostym zasadom
organizacji, a przede wszystkim systemowi szko-
lenia opartemu na wiedzy zdobywanej podczas

99
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

kampanii wojennych. Czyli gdzieś, gdzie wszyscy je- System jest dwuinstancyjny, a poszczególne pod-
steśmy w tej chwili, jak widać po naszej konferencji. mioty swoją działalność prowadzą niezależnie, sa-
Najciekawsze jest to, że mniej więcej połowa modzielnie interpretując nieprecyzyjne regulacje.
szkolenia legionisty dotyczyła budowy i planowania Całości dopełnia różnorodne orzecznictwo sądów
obozu, który znamy pod nazwą castrum Romanum. administracyjnych stosowane wybiórczo, w zależno-
Jego prostsza wersja, która była obozem marszo- ści od tego, jak kolejne organy sobie to wyobrażają.
wym, była budowana – pewnie nikt nie zgadnie, ale Są działania doraźne. Otóż mamy właśnie usta-
może ktoś wie – otóż legioniści potrafili zbudować wę lex deweloper, wyłączoną spod jurysdykcji
obóz otoczony fosą i ostrokołem w ciągu 3–6 go- kodeksu postępowania administracyjnego. Moje
dzin. A to dlatego, że każdy żołnierz, każdy legio- pytanie brzmi: czy przypadkiem nie jest ona kapitu-
nista, miał ściśle przydzieloną funkcję i nosił z sobą lacją rządzących w obliczu skomplikowanego syste-
palik, który miał być wbity w odpowiednim miejscu. mu prawnego? Mamy też konkursy organizowane
Za te wszystkie działania, za budowę obozu, odpo- w programie Mieszkanie+, które całkowicie pomi-
wiedzialna była tylko jedna osoba. jają Prawo zamówień publicznych – jest to wprost
Coś, co doprowadziło naszych przodków do bar- zawarte w 2 czy 3 punkcie regulaminu.
dzo prostych, schematycznych, harmonijnych dzia- Oto obrazu chaosu, w którym się znajdujemy,
łań, przestało istnieć, bo ograniczenia militarne, któ- i tego, jak radzą sobie ci, którzy mają najwięcej siły,
re powodowały, że przestrzeń należało organizować żeby ten chaos uporządkować.
w sposób najbardziej optymalny, połączone z ogra- Czasem zdarzają się działania metodyczne – to
niczeniami materiałowymi i technicznymi, po pro- sytuacja, którą właśnie tutaj obserwujemy i którą
stu zaczęły w pewnej chwili zanikać. Dzisiaj ich już moi przedmówcy już omawiali. Te działania są po-
nie ma. Co mamy dziś? dejmowane właśnie w obrębie dwóch izb samorzą-
W Polsce prawo zwyczajowe, nazywane inwesty- du zawodowego.
cyjnym, składa się z kilkudziesięciu aktów prawnych Angażujemy się również w prawo inwestycyjne –
niepowiązanych z sobą bezpośrednio. Ich regulacje opiniujemy je i wysyłamy swoje propozycje do rzą-
nie są spójne, a nawet – jak w przypadku ustawy, dzących. Tyle tylko, że kodeksy, które miały powsta-
którą popularnie nazywamy lex deweloper – mogą wać, po pierwsze, nie powstają, a po drugie, ich
być wykorzystywane jako zalegalizowane obejście zawartość, przynajmniej tego ostatniego, tej ostatniej
skomplikowanych przepisów i procedur. Za proce- wersji, którą pamiętam, to ponad 200 przeróżnych
sy urbanistyczne odpowiada bezpośrednio samo- artykułów, do tego bardzo skomplikowanych. Tym-
rząd lokalny, a administracja architektoniczno-bu- czasem zasady są niezwykle proste, wystarczy wrócić
dowlana, nadzór budowlany, są odpowiedzialne do podstaw, które znali już nasi przodkowie, ci, którzy
za kontrolę procesu projektowego i inwestycyjnego. uczyli się, jak zbudować sobie obóz, żeby przetrwać.

100
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

Prawo powinno być ukształtowane tak jak pień prawnie, bo nikt tego przecież nie kwestionuje, po-
drzewa. Od ogółu do szczegółu. Najpierw rzeczy woduje, że ludzie tracą majątki, a nawet zdrowie.
najistotniejsze, sięgające podstawowych zasad, Relacje na budowie wyglądają jak okopy z I wojny
a dopiero potem na nich oparte akty niższego rzę- światowej, a to jest wynik takich właśnie działań.
du, które są z natury łatwiejsze do modyfikacji. I naprawdę bardzo bym chciał, żeby on zniknął
Co dalej się z nami dzieje w innych sprawach? i żeby to, co wczoraj przedstawiał Wojtek Gęsiak,
Oto okazuje się, że Izba Urbanistów, czyli jednego stało się rzeczywiście powszechnym obrazem na-
z trzech podmiotów kształtujących przestrzeń, prze- szych stosunków zawodowych na budowach.
staje istnieć. Okazuje się, że niezależne od naszych Mamy ustawę, jeszcze nas obowiązującą, mamy
działań inwestycyjnych instytuty publikują coś, co dwa samorządy, które są odpowiedzialne za stan
polecam przeczytać, choć jest to bardzo obszerny inwestycyjny w Polsce. Oczywiście jej część, nazwij-
materiał. Tytuł mówi właściwie wszystko: Ekologicz­ my ją planistyczno-urbanistyczną, wymknęła się już
ne i fizjonomiczne koszty bezładu przestrzennego. spod tej kontroli, bo dzisiaj plany miejscowe może
Krótko mówiąc, okazuje się, że koszty gospodarcze realizować każdy, bez żadnej kontroli samorządu za-
wolności zabudowy i wygaśnięcia planistyki są poli- wodowego. A jeśli robi to po najniższej cenie, robi to
czalne. Można wyliczyć, ile my, jako społeczeństwo w dwa i pół tygodnia, a później zapomina, że w Za-
i państwo, tracimy rocznie, bo dojeżdżamy do pra- kopanem są góry, i jak się robi plan miejscowy, to
cy, wozimy dzieci do szkoły itd. To są miliardy zło- trzeba byłoby to przewidzieć, bo czasami gdzieś się
tych. Chcę przypomnieć, że Nowa Huta, która była zaplanuje jakiś fragment zabudowy, której nie da się
realizowana w systemie oczywiście słusznie minio- zrealizować, bo na przykład zacienia całe miasto.
nym, ale oparta na amerykańskich wzorach z lat 20.,
zakładała jednostkę sąsiedzką, która była w pełni
wystarczalna w podstawowym zakresie działań. I ta
Nowa Huta do tej pory działa. W obrębie jednej za- Małgorzata Pilinkiewicz
budowy jest przedszkole, jest podstawowy sklep, Prezes Krajowej Rady Izby Architektów RP

jest poczta. I ludzie, którzy tam żyją, chyba są zado-


woleni. Ja zresztą pochodzę z Nowej Huty. Bardzo dziękuję za prezentację. Jestem poniekąd
Kolejna sprawa. Co się dzieje w procesie inwe- sprawczynią stresu przewodniczącego, bo wczo-
stycyjnym? raj po panelu mieliśmy jeszcze spotkanie z burzą
Mówiliśmy o cenie. Pojawia się problem dum- mózgów. No i efektem jest ten dzisiejszy stres. Ale
pingu cenowego, zarówno w zamówieniach pu-
blicznych, jak i w zwykłych zamówieniach. Do cze-
go on prowadzi?
Oto podmiot, który staje się generalnym wyko-
nawcą, a zlecenie uzyskuje po zaniżonej cenie, musi
podjąć jakieś czynności, by odzyskać część ponie-
sionych kosztów, żeby przetrwać to zlecenie. Co za-
tem robi? Zaczyna się szukanie pieniędzy wszędzie,
u każdego, u kogo się da. U inwestora szuka się, czy
przypadkiem nie było jakiś błędów proceduralnych,
u projektantów – czy przypadkiem nie ma jakiś błę-
dów, które spowodowały, że kosztorysy były niedo-
szacowane. Mówię o tym, dlatego że pracuję w tym
samorządzie już prawie pięć lat, co oczywiście jest
krótkim okresem, ale w sądzie dyscyplinarnym,
gdzie działałem wcześniej, jak również w Zespole
ds. Warunków Wykonywania Zawodu, a także na
poprzedniej konferencji spotkałem się z opowie-
ściami, które po prostu porażają. Takie postępowa-
nia, to, że taka sytuacja społeczna jest dopuszczona

101
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

bardzo zależało mi na tym, żeby ta krótka prezenta- Wydaje mi się, że byłoby nam dużo łatwiej okreś­
cja pokazała to, o czym wiemy, co cały czas czujemy. lić „jak?”, gdybyśmy wspólnie spróbowali ustalić
Są to uniwersalne i humanistyczne wartości, a tak cele, ale nie tylko nasze, lecz także cele tych, którzy
rzadko o nich dyskutujemy i tak rzadko przypomi- potrzebują naszej pracy.
namy o tych wartościach wszystkim poza naszym
środowiskiem. Bo to są nie tylko nasze wartości, to
nie tylko nasze cele.
W tytule tej konferencji są słowa „wspólny cel”. Marek Tarko
Ale pojawia się pytanie, czy my w codziennej bie-
ganinie, w staraniach o usunięcie tego, co nas dzi- Poruszyłaś wątek zaufania, wątek celu. Cel to jest
siaj uwiera, boli, denerwuje w naszej bieżącej pracy, pierwsza rzecz, a potem są konkrety – co możemy
czy jesteśmy w stanie się zatrzymać i określić nasz zrobić. Możemy zrobić wszystko, wiadomo. Ale od
wspólny cel? Nie tylko cel naszych dwóch środo- czegoś musimy zacząć. Jestem zwolennikiem takie-
wisk, ale cel, który będzie dowodził, że jesteśmy go podejścia, że jak nie wiem, co robić, to robię co-
potrzebni. kolwiek. Trzeba działać, więc próbujemy.
Po co jesteśmy? Wydaje mi się, że kluczowe jest Chcemy zaproponować dyskusję o pięciu po-
dla nas pytanie „po co?”. Po co mamy zawody inży- lach. Ale zanim do niej przejdziemy, mam pytanie
niera, architekta, wcześniej budowniczego, po co je do kolegi Mirosława Boryczki. Zaufanie. Pytanie
wykonujemy? Jakie wartości sprawiają, że z pasją, o dwie płaszczyzny tego zaufania. Na ile zaufanie
z determinacją codziennie idziemy do pracy i chce- faktycznie jest ważne w pracy inżyniera? I na ile je-
my ją wykonywać. steście w stanie jako inżynierowie obdarzyć zaufa-
I ostatnie pytanie – „jak?”. Mam wrażenie, że w dzi- niem architektów? Jesteśmy przewodnikami w cza-
siejszych czasach skupiamy się przede wszystkim na sie trwania inwestycji, jesteśmy przedstawicielami
tym ostatnim – „jak?”, a nie zdajemy sobie sprawy, inwestora, określamy zakres i działanie, tak napraw-
że „po co?” i „dlaczego?” pytamy wyłącznie w naszym dę przygotowujemy tak zwany podkład.
środowisku.
Wydaje mi się, że jeślibyśmy określili cel, czyli
to „dlaczego?”, odpowiedzieli na pytanie, w jakim
celu działamy jako inżynierowie czy architekci, wy- Mirosław Boryczko
chodząc poza nasze środowisko, to ten cel będzie Przewodniczący Małopolskiej Izby Inżynierów Budownictwa

szerszy. Będzie celem także tych, którzy nam ufają,


którzy nam zlecają pracę, którzy ją użytkują i są jej Zaufanie jest bardzo ważne. Nasze wspólne zaufa-
bezpośrednimi odbiorcami i będą z niej korzystać nie – chodzi o to, aby architekt ufał inżynierowi, a in-
także wtedy, gdy nas już nie będzie. żynier architektowi, że to, co wspólnie tworzymy,
Odnoszę wrażenie, że znalezienie odpowie- będzie naprawdę dobrą rzeczą. Ważne jest zaufanie
dzi na pytanie „po co?” jest wciąż tylko naszym ce- społeczeństwa. Nie na darmo jesteśmy zawodami
lem, tej wąskiej grupy zawodowej, a nie celem po- zaufania publicznego. Musimy sobie zdawać z tego
wszechnym. I dlatego tak trudno nam przebijać się
w realizacji tego „jak?”.
Na te dwa pytania: „po co?” i „dlaczego?”
mogę odpowiedzieć jednym słowem. To słowo to
„zaufanie”.
Brunelleschiemu zaufano, tym, którzy budowa-
li piramidy, też zaufano, nawet architektowi, który
dwunastokrotnie przekroczył budżet budowy ope-
ry w Sydney, zaufano. Konstruktorom i architektom
Spodka też zaufano. Czy dzisiaj, kiedy się borykamy
z naszymi problemami, takimi jak umowa, ubezpie-
czenia, gwarancje wykonywania zawodu, czy wciąż
nam się ufa?

102
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

sprawę, że odpowiadamy – w pełni odpowiadamy – nieszczęśników, którzy niestety wygrali konkurs. To


za zdrowie, za życie, za to, żeby majątek nie uległ ja- były naprawdę porywające inwestycje, porywające
kiejś dewastacji. To jest bardzo ważna rzecz. dzieła, ale za tym wszystkim kryły się dziwne rzeczy,
Teraz zaczynają nas pozbawiać tej etykietki – za- które tym konkursom towarzyszyły.
wód zaufania publicznego. Chyba niesłusznie i na Pierwszym problemem jest podejmowanie za-
pewno będziemy o to walczyć. Nie ma dokładnej dań przez architektów i inżynierów, to znaczy jasne
definicji zawodu zaufania publicznego. Ale wszyscy warunki udziału w konkursie oraz skonkretyzowane
doskonale wiemy, o co w tym chodzi. zadania. Powinniśmy walczyć o takie zapisy w Pra-
Może na tym poprzestanę, bo dyskusja idzie wie zamówień publicznych, by było niemożliwe,
świetnie, i może do niej przejdziemy. żeby zamawiający rozpisał przetarg albo zorgani-
zował konkurs, jeżeli nie ma mapy, nie ma geologii,
nie ma programu funkcjonalno-użytkowego, jeżeli
nie jest znany zakres – w szczególności dotyczy to
Marek Tarko przetargów. Chodzi o to, aby wszystko leżało na sto-
le i można było powiedzieć: „Dobra, biorę to, to bę-
W takim razie przejdziemy do tych pięciu pól. To są dzie kosztowało tyle a tyle i wykonamy to w takim
procedury przetargowe i konkursowe, system, doku- a takim zakresie”, żeby było wiadomo dokładnie,
mentacja, prawo autorskie, odpowiedzialność i kom- jaki jest zakres, żeby można to sobie było policzyć,
petencje. To jest propozycja pięciu zakresów, o któ- krótko mówiąc, żeby to nie był kot w worku, na
rych chciałbym, żebyśmy porozmawiali. Zaczniemy przykład umowa, w której jest zapis, że jeżeli będą
od procedur przetargowych i konkursowych. zmiany dokumentacji, to projektant będzie to robił
Będziemy prosić o wsparcie, ponieważ uważa- aż do skutku.
my, że najciekawszą formą zdobywania kontraktu, A więc pierwsze pole – procedury przetargowe
czy też poszukiwania odpowiedniej osoby do od- i konkursowe. Czy któryś z panelistów chciałby za-
powiedniego zadania w przypadku twórczych prac brać głos? Może ktoś z sali?
projektowych jest konkurs. Przy czym konkurs na My dzisiaj otwieramy ścieżkę. Nie rozwiążemy
zdrowych, rozsądnych zasadach, które pozwalają wszystkich spraw, ale możemy spróbować określić
naprawdę go wygrać, a następnie zrealizować dzie- problemy.
ło. W zeszłym roku odbyła się dyskusja „Jak wygrać No to drugi punkt – system. Chodzi o to, żeby-
konkurs i przetrwać” – wzięło w niej udział kilku śmy wspólnie dążyli do stworzenia systemu, który
zawiera zakres usługi, zasady wyceny, odpowiednią
umowę oraz odpowiednią ochronę. Czyli ochrona
adekwatna do zakresu zlecenia, umowa odpowied-
nia do zakresu usługi i to wszystko zawarte w takiej
umowie, która faktycznie nam to gwarantuje i nie
daje nadziei działom towarzystw ubezpieczenio-
wych, które zajmują się odmową wypłacania od-
szkodowania. Żeby faktycznie nas to chroniło.

Piotr Chuchacz

Nie odzywałem się przy poprzednim punkcie, ale


punkt drugi precyzuje to, co tam zostało zawarte.
Dobrze sporządzona umowa tak naprawdę okreś­
la cały zakres działania, a przede wszystkim określa,
czego podejmują się strony i co leży w kompeten-
cjach każdej ze stron. Z całą stanowczością trzeba
powiedzieć, że po stronie wykonawcy nie może leżeć

103
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

przygotowanie materiałów przedprojektowych, bo Podzieliliśmy je na działania podstawowe, które są


tak naprawdę są one podstawą do tego, żeby formu- absolutnie w obrębie zadań projektanta, i zadania
łować zapisy umowy. ponadpodstawowe, które projektant może wziąć
Mamy ramowy projekt umowy na naszej stronie na siebie, pod warunkiem odpowiednich zapisów
internetowej. Można z niego skorzystać, można go w umowie i objęcia tego ubezpieczeniem, ale z całą
pobierać, można sobie modyfikować i kształtować pewnością znacznie lepiej uzyskać je bezpośred-
na swoją modłę. Ta umowa jest oparta na schema- nio od zleceniodawcy i wówczas na tej podstawie
cie drzewa – są podstawowe zadania, właśnie te, kształtować całe zadanie. One w tej tabeli zostały
które zostały wypisane i zdefiniowane, i jest możli- dodatkowo rozpisane z boku, aby było wiadomo,
wość jakby dopączkowywania pewnych zapisów, w którym etapie całego procesu projektowego te
które doprecyzowują potrzebny nam zakres. zadania się znajdują, na przykład na etapie projek-
Przedmiot umowy, obowiązki projektanta, do- tu budowlanego, projektu koncepcyjnego, prac
datkowe prace nieobjęte przedmiotem umowy, przedprojektowych. Są to różne pozycje, takie jak
terminy, wynagrodzenie i przekazanie przedmiotu program badań konserwatorskich albo analiza pro-
umowy – to są podstawowe punkty tej umowy. I ko- gramu funkcjonalnego, która powinna być dostar-
lejne, czyli to, co ma wpływ na prawdziwe relacje, czona przez klienta. Zachęcam, żeby się z tym zapo-
czyli bezpieczeństwo nie tylko nas, ale i zamawiają- znać, bo tak naprawdę to bardzo mocno dookreśla
cego. Kary umowne, rękojmia, gwarancje, prawa do to wszystko, czego się podejmujemy, a czasami –
przedmiotu umowy i nadzór autorski. a raczej, jak się okazuje, bardzo często – robimy to
Podkreślone grubą kreską zabezpieczenie na- w ogóle bez żadnej umowy. Albo ta umowa jest
leżytego wykonania umowy – tego nie znajdziecie bardzo, bardzo mocno intencjonalna, a to oznacza
w naszej umowie. Uważamy, że jest to tak multi­ późniejsze kłopoty i strzelanie do siebie.
dyscyplinarny zakres, to jest umowa, która obejmu-
je wszystkie działania, że dokładanie problemów
w postaci zabezpieczenia wszystkich branż jest nie-
właściwym sposobem, ponieważ może zdestabili- Marek Tarko
zować wykonawcę.
Najważniejsze w tym opisie umowy jest zdefinio- À propos umowy bez umowy, czyli: „Będzie pan za-
wanie zakresów i zadań, które tak naprawdę są po- dowolony”. Wczoraj pani mecenas bardzo nam to
trzebne do tego, żeby wykonać czynności umowne. odradzała.

104
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

Stanisław Deńko ale powinniśmy się umówić, spotkać i dyskutować.


Rada Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP I przedstawić wtedy czynnikom wyższym, że taka
jest propozycja. Inaczej nie poprawimy sytuacji
Szanowni państwo. Mówimy o różnych bardzo waż- społecznej. Po prostu przez dumpingowanie ceny
nych rzeczach, które dotyczą naszego zawodu, ale nasze produkty zawsze są poniżej poziomu, które-
ja chciałem poruszyć najbardziej drażliwy temat – go oczekujemy. Ja bym tutaj położył nacisk na taką
nasze wynagrodzenie. Wasze i nasze. Bez tego i bez współpracę, w której wypracujemy proporcje wła-
dyskusji na ten temat nie mamy co dalej rozmawiać. ściwe dla naszych zawodów.
Bo my się zgadzamy w merytorycznych kwestiach. Dziękuję.
Natomiast musimy znaleźć sposób na to, byśmy
wszyscy godziwie żyli za to, co robimy. W związku
z tym uważam, że pierwszą kwestią jest wspólne
zmierzanie do ustalenia granicy najniższej ceny. Je- Małgorzata Pilinkiewicz
śli tego nie ustalimy, to będziemy wszyscy dodawać
naszą pracę, za którą nie będzie wynagrodzenia. Zgadzam się z tym, bo jestem też czynnym projek-
Uważam, że powinniśmy się tu zjednoczyć jako śro- tantem. Wszystkie nasze argumenty są logiczne, są
dowisko, które ma te same cele, ale cele te można potrzebne, tylko musimy mieć po drugiej stronie
osiągnąć tylko pod warunkiem, że nie następuje partnera, który zrozumie te argumenty. Żeby ten
forma dumpingu. Czyli minimalna cena dla nas partner zrozumiał argumenty, które są logiczne,
wszystkich jest kluczowa. rozsądne i potrzebne, myślę, że on musi zrozumieć,
I druga sprawa. To, nad czym powinniśmy usiąść, że jego rola nie kończy się na zaakceptowaniu pro-
to spotkać się w układzie wielobranżowym i prze- gramu funkcjonalno-użytkowego, zapewnieniu
dyskutować, jaki jest udział poszczególnych za- środków, przeprowadzeniu inwestycji, uzyskaniu
wodów w projekcie. Gdybyśmy to wynegocjowali decyzji o użytkowaniu itd. On ma dużo większą rolę.
i ustalili sobie te kwestie, to sądzę, że wszyscy by- Bo żeby zaspokoić jego potrzeby, my przekształca-
liby zadowoleni z tego, że wypełniają każde pole my przestrzeń. Lecz jak wynika z mojej praktyki za-
w takim wymiarze, w jakim został określony. Tutaj wodowej, tego zrozumienia po tej drugiej stronie
też się nie różnimy. Wiemy, co robią inżynierowie, nie ma. Są tabelki, są cyferki, są rozliczenia.

105
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Dopóki ten wspólny cel, o którym mówiłam na 20 latach uprawiania tego zawodu. Trzeba dzielić
samym początku, nie będzie wspólnym celem spo- ten niedostatek w miarę sprawiedliwie.
łeczeństwa i tych, którzy reprezentują społeczeń- Ale korzystając z tego, że mamy inżynierów na
stwo w ramach inwestycji, ale pozostanie tylko sali, chciałbym, żeby się państwo wypowiedzieli na
celem naszej grupy zawodowej, dopóty będzie bar- temat szans i zagrożeń wejścia w życie dwóch od-
dzo trudno przekonać tę drugą stronę do zupełnie rębnych ustaw: odrębnej dla architektów i odrębnej
podstawowych rzeczy, które są niezbędne, żeby- dla inżynierów. Czego się boicie?
śmy ten zawód wykonywali godnie. Rzeczywistość nas dotknie, jak powiedziała Mał-
Nie zgadzam się tu z panem przewodniczącym, gorzata. Najpóźniej w lutym te ustawy wejdą. Pona-
że jest ważne, czy jesteśmy zawodem zaufania pu- rzekać to zawsze możemy, a tutaj mamy konkretną
blicznego czy nie. Dla mnie jest to drugorzędne. Bo rzecz. Wydaje mi się, że z naszej strony są jakieś nie-
my wiemy, co robimy, dla kogo robimy i jak powin- dopowiedzenia. Chcielibyście, byśmy mieli jedną
niśmy to robić. Według mnie jest nam tak trudno, ustawę? Powiedzmy to głośno. Wydaje mi się, że też
dlatego że nasi partnerzy myślą wyłącznie tymi ta- moglibyście skorzystać na tym, że będą dwie odręb-
belkami i cyferkami. ne ustawy. Są inżynierowie jeszcze? No, paru jest.

Marek Tarko Marek Tarko

Jeżeli mógłbym w tym miejscu coś dodać. Wracam To jest konferencja w Małopolsce, organizuje ją
do pierwszego punktu – procedury przetargowe Małopolska Izba Architektów i Małopolska Izba In-
i konkursowe, jasne warunki udziału, skonkretyzo- żynierów. Generalną zasadą działań i sensu podej-
wane zadania. mowania działań jest to, abyśmy się podejmowali
Przygotowując się do ubiegłorocznej konferencji, działań takich, na które mamy wpływ, które nas do
również myśleliśmy o tym, że potrzebny jest partner, czegoś doprowadzą. Debatowanie teraz na temat
czyli ktoś, kto właśnie ma te rzeczy przygotować, jednej czy dwóch ustaw jest debatowaniem w próż-
i nazwaliśmy to w Małopolsce „korpusem inwesty- ni. Nie wiadomo, kto o tym decyduje. Nie wnikam,
cyjnym”. Jeżeli mamy o coś walczyć, to właśnie o to, kto o tym decyduje. Forma jaka będzie, taka będzie.
żeby ci, którzy przygotowują te wszystkie warunki, Nie chodzi o to, że to bagatelizuję, nie, to jest waż-
bazowali na korpusie inwestycyjnym, czyli osobach, ne, co tam będzie zapisane przy zawodzie architekt,
którym urząd zleca przygotowanie warunków dla re- inżynier. Ważne, co będzie zapisane w zakresie kom-
alizacji inwestycji, tych inwestycji, które potem zawo- petencji i walczmy o te kwestie merytoryczne i o to,
dowcy mają realizować. Żeby nie było tak, że amator na co mamy wpływ, o rzeczy, które możemy wspól-
zatrudniony w urzędzie przygotowuje inwestycje na nie przygotowywać i wspólnie dalej je kierować.
półtora miliona. Urząd musi wiedzieć, że powinien
to zlecić komuś, kto jest członkiem Izby Inżynierów,
Izby Architektów, potrafi przygotować właściwe ma-
teriały, które zagwarantują sukces. Czyli mówimy Maciej Kubicki
o odbiorcach i o celu, do którego dążymy. Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP

Chciałbym nawiązać do tego, co powiedział Stani-


sław Deńko. Czy jest jakiś sposób, żeby uszczelnić
Jarosław Wilk zawód architekta? Chodzi mi o taką kwestię. Jest
Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Małopolskiej Okręgowej młody człowiek, kończy wydział architektury, szuka
Izby Architektów RP
pracy. Jest odsyłany od jednego do drugiego biura.
Spotkałem się z przypadkiem, że żeby wykonywać
Chciałbym tę dyskusję skierować na trochę inny praktykę w dużym krakowskim biurze, trzeba było
tor. Pieniędzy nigdy nie jest za dużo. Zawsze dzie- zapłacić szefowi. I co robi taki człowiek? Nie może
limy niedostatek. Ja już się z tym pogodziłem po odbyć praktyki.

106
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

Przez wszystkie lata studiów projektowałem sale utrzymanie biura to nie jest jedna osoba, która sie-
gimnastyczne, obiekty wielkokubaturowe, mieszka- dzi przed komputerem i rysuje projekty. To jest kil-
niówki, hale, galerie handlowe, same piękne obiek- ka, czasami kilkanaście osób, duże biuro itd. I mówi
ty. Myślę więc: „Wezmę udział w konkursie, spróbu- swoją cenę. Więc inwestor idzie do biura niearchi-
ję”. Czytam pierwszy regulamin na jakiejś stronie tekta i słyszy cenę dwa razy niższą, więc zostaje
internetowej. W wymaganiach jest mowa o tym, u niego.
że trzeba już wcześniej zaprojektować podobny Wniosek jest taki. Czy my, jako Izba, jesteśmy
obiekt. Nie kwalifikuję się więc. Czytam drugi, nie w stanie uszczelnić na tyle swój zawód, żeby osoby
kwalifikuje się. No to szukam jakiegoś mniejszego. niebędące architektami nie mogły projektować, nie
Nie ma. mogły zakładać swoich biur projektowych? Żeby
No i co mam zrobić? nie psuć przestrzeni poprzez zaniżanie jakości pro-
Zakładam działalność gospodarczą, biorę do- jektów i zaniżanie ceny.
finansowanie, 20 tysięcy, kupuję superkomputer,
blotter, otwieram biuro, jestem superarchitektem. Marek Tarko: Uprzedziłeś punkt piąty, dojdziemy do
Zrobię sobie piękną stronę, napiszę o studiach, i tak tego.
nikt się nie zorientuje, że nie jestem architektem.
Bo tak naprawdę bez praktyki nie jestem. W końcu
jednak skończyłem wydział architektury, więc piszę:
„magister inżynier architekt”. Jan Skawiński
Przychodzi sąsiad: „Panie, ile kosztuje projekt Małopolska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa

domku?”. „Zrobimy jakąś koncepcję, zrobimy wyce-


nę” – odpowiadam. Proszę państwa, dalej ceny. Musimy mieć jakieś wa-
I co następuje? Mówię o tych 75%, czyli o tych runki brzegowe, bo jeżeli mamy projektować i bu-
budynkach jednorodzinnych, które stanowią więk- dować obiekty o jakiś konkretnych standardach bu-
szość pozwoleń. Bo kiedy jest duża inwestycja, nikt dowlanych, a do tego jesteśmy skłaniani i musimy
nie przyjdzie do pierwszego lepszego architekta. In- spełnić te warunki – artykuł 5 – to musimy mieć nie-
westor, idąc od architekta, który, jak powiedział pan stety jakieś nieprzekraczane warunki cenowe.
Stanisław, się ceni, wie, ile to faktycznie kosztuje. Bo Dziękuję bardzo.

107
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

Piotr Szymański Marek Tarko


Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP

Była taka konferencja Grupy Wyszehradzkiej or-


Jestem architektem i inżynierem, w jednej i dru- ganizowana przez Izbę Śląską w Ustroniu. I była
giej Izbie. Widzę proces budowlany z różnych stron. właśnie mowa o wycenach. Były prezentacje róż-
Chcę nawiązać do tego, co powiedziała nasza pięk- nych form wyceny. Przyjechali partnerzy z róż-
na panelistka, do zaufania. Myślę, że powinniśmy nych państw. Byli też koledzy z Czech. Mają oni
wrócić do podstaw, czyli do etyki naszego zawodu. tzw. kalkulaczkę, to nie jest cennik, tylko zasady
To sprawi, że inwestor będzie chciał nas wynająć wyceny podobne do naszych środowiskowych
i zapłacić za to nasze wartościowe opracowanie zasad wyceny. Określa się nakłady roboczogodzin
nie 10, tylko 100. I nie będzie pytał, dlaczego to tyle czy nakłady jednostkowe na jakiś zakres projektu
kosztuje. Myślę, że jest to kwestia naszej etycznej i to działa w ten sposób, że każdy architekt dokła-
postawy, bo obserwuję, wybaczcie, koledzy archi- da swoją wartość tej jednostki nakładu. W związku
tekci, architektów na budowie od tej drugiej strony z tym ta regulacja nie narzuca cen, nie jest to zmo-
również, jako czasem kierownik budowy. I niestety wa cenowa. Czeski UOKiK nie protestuje przeciw-
nie mogę powiedzieć pozytywnego słowa na ten ko temu, a na stronie ich Izby Architektów publi-
temat, więc nie będę mówił nic. A najgorsze jest to, kowana jest systematycznie informacja, jaka jest
że inwestor też to wie. sugerowana wartość tej jednostki.
Więc zacznijmy od siebie, od zmiany w nas. Zapytaliśmy, czy architekci, projektanci to sto-
I myślę, że wtedy wszystko pójdzie dobrze. Wte- sują. „Tak, stosują”. „No dobrze, ale w jaki sposób ich
dy nie będziemy musieli walczyć o cennik, panie do tego zmusiliście?” Czesi się zdziwili i powiedzieli:
inżynierze. „Ten system jest tak dobry, że projektant musiałby
Nie będziemy musieli stosować żadnych mini- być niespełna rozumu, żeby z tego nie chciał sko-
malnych cen, maksymalnych cen. Uważam, że wte- rzystać. To działa, bo ma sens”.
dy uporządkujemy rynek. I gdy mówimy o systemie, naszym punkcie nu-
Dziękuję bardzo. mer dwa, to chodzi o to, żebyśmy poszukali takiego
systemu, który będzie akceptowany i który faktycz-
nie ma szansę zadziałania. Żebyśmy nie musieli się
nawzajem ścigać za jakiś dumping cenowy. To jest
szeroki system. W nim się również mieści rażąco ni-
ska cena. Jeżeli w zamówieniach publicznych poja-
wi się oferta, która niestety wchodzi w pole rażąco
niskiej ceny, to ta oferta powinna być z definicji od-
rzucona jako niespełniająca wymogów tego kon-
traktu, a nie dalej procedowana.

Marcin Kamiński
Przewodniczący Świętokrzyskiej Okręgowej Rady Izby Architek-
tów RP

Wielokrotnie się spotykamy i w dyskusjach cena za-


wsze się pojawia. Jeżeli rozmawiamy o inżynierach
we własnym gronie czy z inżynierami we wspólnym
gronie, zawsze z tyłu w plecach jest ta zadra – inży-
nierowie, którzy się na budownictwie znają, archi-
tekci mniej. Musimy zostawić te animozje, musimy
zacząć rozmawiać. Pojawiło się kilka punktów, które
trzeba wspólnie opracowywać.

108
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

Chciałbym powiedzieć prostą rzecz – nie pytać Małgorzata Pilinkiewicz


„czy?”, tylko „kiedy?”. Kiedy powstanie wspólna gru-
pa robocza obu Izb, która weźmie te pięć punktów? Chciałabym się dołączyć do apelu Marcina. Bardzo
I być może nie z Mickiewiczowskim „mierz siłę na namawiałam prezesa profesora Zbigniewa Kledyń­
zamiary, nie zamiar podług sił”, tylko z może jakąś skiego do przyjazdu tutaj, do Krynicy, kierując się
drobną pierwszą rzeczą, która nie budzi kontrower- własnym doświadczeniem, bo już cztery razy by-
sji, na przykład zakres projektu budowlanego i wy- łam tu na konferencji, ale również doświadczeniem
konawczego. Weźmy to na tapetę, zróbmy wspólne z mojej pracy w Śląskiej Izbie, która w ostatnich czte-
opracowanie, akceptowalne przez obie Izby, które rech latach, kiedy byłam przewodniczącą, bardzo
będzie wzorem dla naszego wspólnego środowi- blisko współpracowała ze Śląską Izbą Inżynierów.
ska i na podstawie którego będziemy dokonywać Takie wspólne konferencje dotyczące wykonywania
wycen. I zrobić tę pierwszą rzecz dobrze, i za chwilę zawodu są ważne, także spotkania z urzędnikami,
następną. W pewnym momencie dojdzie do wycen, którzy są weryfikatorami tego, co robimy, i inaczej
w pewnym momencie przestaniemy na siebie war- patrzą na interpretację przepisów. To były bardzo
czeć, zaczniemy sobie najnormalniej ufać. Słyszę cenne spotkania. Nie tylko pod względem meryto-
takie głosy, że architekt nie ma czego szukać na bu- rycznym, ale także z powodu atmosfery, która im to-
dowie, bo on to tylko od kolorków jest. Albo trzeba warzyszy, i rzeczy, których się nie da zapisać w spra-
uszczelnić strasznie i tylko my, architekci, możemy wozdaniach – wzajemnych zaproszeń, poznania się
projektować, bo tylko my mamy od Boga dany taki i wymiany poglądów.
dar. Ani jedno prawda, ani drugie. Nie chcę tu już Próbowałam, nie udało się. Smucą mnie te wol-
Tisch­nera przywoływać. ne krzesła, które zostały na podium. Bo właśnie są
Po prostu zróbmy to. Kiedy? Nie mamy tu preze- takie wspólne cele, które łatwo jest nam określić,
sa Izby Inżynierów, ale myślę, że jakby był, to z pew- i jeśli wspólnie usiądziemy do stołu, to na pewno je
nością by się z tym zgodził. Róbmy. Kiedy stworzy- osiągniemy. Jestem typem człowieka, który nie boi
my wspólną grupę roboczą, która wybierze temat, się pracy, i wyznaczam sobie dalekosiężne cele, po
a potem wspólnie go zrealizujemy? to by przynajmniej część z nich osiągnąć. Nie może-
Dziękuję. my stać w miejscu, tylko musimy wyznaczać sobie

109
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

nowe horyzonty i jak najdalsze cele i próbować cały Radzie. Było wiele obaw co do tematu tej konfe-
czas je osiągać, bo jest to nam potrzebne. rencji zarówno w Izbie Architektów, jak i w Izbie
Myślę, że ta atmosfera i te wnioski, te głosy i tak Inżynierów. Zaufanie – to pierwsze. Ale jeżeli jest
dotrą do Warszawy, do prezesa. I jestem też opty- problem, to najgorszą rzeczą jest gaszenie świa-
mistką, że do takich spotkań – rzeczowych, mery- tła, bo jest bałagan w pokoju. Jeżeli jest bałagan
torycznych, technicznych – dojdzie, i to jak najszyb- w pokoju, to trzeba zapalić światło i na szufelkę te
ciej, że te rzeczy, które nas łączą, a bardzo dużo nas wszystkie niepoukładane myśli zamieść, i pewne
łączy, będziemy umieli dobrze spożytkować dla sie- rzeczy sobie powiedzieć. Jeżeli ktoś nie przyjeż-
bie, dla naszych zawodów. dża, to znaczy zakłada z góry, że my nie jesteśmy
w stanie otworzyć uszu, serc i zrozumieć, i odpo-
wiedzieć z sensem. Tylko zakłada się zamknięcie
i hermetyzację. Jeżeli ktoś się oddziela dźwię-
Mirosław Boryczko koszczelną ścianą, to trudno jest nawiązać relację,
trudno się komunikować. Dlatego usilnie stara-
To może ad vocem. Nie znam dokładnie intencji, my się sprowadzić tę konferencję do tych działań
które kierowały tym, że Polska Izba Inżynierów nie praktycznych, pragmatycznych, o których mówił
jest tutaj reprezentowana. Natomiast znam pewne Marcin, ponieważ szukamy takich wspólnych wro-
wywody, które nasz prezes, profesor Zbigniew Kle- gów. Czyli szukamy takich miejsc, gdzie nie ma
dyński, przedstawił mi i jednocześnie przedstawił wątpliwości, że chcemy je załatwiać.
dokładnie w piśmie, które pani prezes dostała. Temat tej konferencji powstał właśnie w związ-
Podstawowy problem był taki, że my pracuje- ku z tą sytuacją, że jest różnica zdań, że boimy się
my w tej chwili na 25 wersji programu konferen- siebie nawzajem, że nie mamy do siebie zaufania.
cji. Pierwsze wersje, można powiedzieć, stwarzały Lekarstwem na pokonanie tego lęku, rozwiązaniem
pole do może niezbyt łatwych konkluzji odnośnie tych problemów jest spotkanie się dwóch dorosłych
do tych nowych ustaw, które są. I prezes napisał osób i rewizja życia. Ja mówię, co mi się w tobie nie
dokładnie w tym piśmie i określił, że nie czuje się podoba, ty mówisz, co się tobie we mnie nie podo-
przygotowany do publicznej dyskusji na ten temat, ba. Następnie wyciągamy z tego wnioski i idziemy
zanim te sprawy nie będą w jakiś sposób przedsta- dalej. Jeżeli nie zrobimy rewizji życia, to każdy idzie
wione w ścisłym gronie. Tak dokładnie to było po- w swoją stronę i za chwilę spotkamy się w takich
wiedziane. I tutaj chyba nie mijamy się z prawdą. równoległych okopach i będziemy na siebie nawza-
Podjął decyzję, jaką podjął. Myślę, że to nie była jem źli. To jest droga donikąd.
ucieczka od tego wszystkiego, tylko dokładnie to, co Nie ukrywam, że z wielkim rozczarowaniem
stwierdził – że Polska Izba Inżynierów jest za mało przyjąłem odpowiedź profesora Zbigniewa Kledyń­
przygotowana do takiej konferencji. Bo wcześniej skiego. No ale cóż. Jesteśmy dorośli. Było, minęło,
nie miał doświadczeń. My mamy doświadczenia, jedziemy dalej.
wiemy, jak te nasze konferencje wyglądają, bo ja
też prawie we wszystkich uczestniczyłem, i my, jako
Izba Małopolska, tych obaw tutaj nie czujemy. Na-
tomiast tak to wynikało w przypadku Polskiej Izby. Piotr Chuchacz
I tak bym to skonkludował.
Chciałbym odpowiedzieć Marcinowi. Dwa rzędy
przed tobą, Marcin, siedzi Grzegorz Lechowicz. To
jest właśnie urzeczywistnienie twojej idei, o której
Marek Tarko przed chwilą powiedziałeś. Mianowicie Grzesiek po-
wołał zespół i wraz z Izbą Inżynierów Budownictwa
Wraca ten wątek początkowy, to znaczy kwestia z Małopolski opracowali to, o czym mówił przed
zaufania. Ta konferencja faktycznie tworzyła się momentem Wojtek Dobrzański, zakres projektu
i można powiedzieć, że wszyscy, którzy tu są na tej domu jednorodzinnego we wszystkich branżach.
sali, byli uczestnikami dyskusji. Odbyliśmy bardzo I można z tego korzystać, materiał jest dostępny na
gorące dyskusje na konwencie w Łodzi, na naszej naszej stronie.

110
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

A żeby się cofnąć jeszcze o krok, chciałem wam własnej pracy, wyceny, wartości. Robimy to łatwo.
powiedzieć, że tę kalkulaczkę czeską, jak również Ja bym chciał te przykłady, które podajesz, one są
inne zasady wycen, z których można korzystać, też zrobione, ale też na szczeblu podstawowym.
znajdziecie na stronie Małopolskiej Okręgowej Izby Ja się pytam, kiedy to się przeniesie na szczebel
Architektów, w zakładce „Zespół Warunków Wyko- krajowy? I chciałbym, żeby to była oficjalna grupa,
nywania Zawodu”, i sporo osób z tego korzysta. która nie tylko się spotka, jak my teraz. Chciałbym
A z tej czeskiej kalkulaczki korzysta się o tyle cie- efektu. Powstaje grupa, która bierze temat i robi
kawie, że ona jest jeszcze zabawna, bo czeskie na- go wspólnie. I jest to oficjalnie przedstawiane jako
zwy są zabawne, a wujek Google bardzo to fajnie wspólne przedsięwzięcie, wspólne porozumienie,
tłumaczy na język polski. które ma jakiś tam cel wyżej, cel, który się przeniesie
Miałem takie szkolenie u nas w okręgu, gdzie na prawodawstwo. Góra da przykład.
pokazywałem, jak z tego korzystać. Okazało się, To jest moje pytanie i moja idea. Może głupia
że te czeskie wyceny są bardzo zbliżone do naszych i naiwna, ale chyba takie idee trzeba mieć.
kalkulatorów, które też są na naszej stronie. Jedno
i drugie bardzo fajnie działa.

Marek Tarko

Marek Tarko To nie jest ani głupie, ani naiwne. To jest konkretny
wniosek do obydwu Izb. Koleżanka prezes już to
I dopowiadając tylko. Ja, umawiając się z inwestorem, słyszy, kolega prezes Izby Inżynierów usłyszy. I miej-
korzystam z zasad wycen. Z tych, które są załączni- my nadzieję, że będzie to miało dalszy ciąg.
kiem do rozporządzenia do prawa zamówień, albo
też biorę taką publikację jeszcze z pierwszej kaden-
cji Izby Architektów z zasadami wycen. Tam jest logo
Izby itd. Biorę te materiały, spotykam się z inwesto- Piotr Chuchacz
rem, mówię mu, w jaki sposób została wykalkulowa-
na ta cena, i muszę wam powiedzieć, że jeżeli mam Ja dopowiem tylko takie zdanie, które sobie wcześ­
przed sobą rozsądnego człowieka, któremu zależy na niej przygotowałem. Że wyzwaniem tak naprawdę
tej inwestycji, to rozumie, jak mu wyjaśniam, jakie są jest faktyczne objęcie przez samorządy zawodowe
reguły gry, i że ta kwota nie wynika z tego, że posta- swoją jurysdykcją całości zagadnień związanych
nowiłem sobie zmienić auto na jaguara, tylko to jest z procesami inwestycyjnymi i planistycznymi rów-
budżet na zrealizowanie konkretnego przedsięwzię- nież. My to robimy, mimo że na przykład Izba Urba-
cia. Koszt projektu to jest budżet, z którego trzeba nistów nie istnieje. Oczywiście jest Stowarzyszenie
zapłacić wszystkim, którzy w nim biorą udział, koszty Izby Urbanistów Polskich, ale nasza okręgowa izba
utrzymania biur, które w tym biorą udział, i to dociera stara się zbudować zespół urbanistyczny, który bę-
do ludzi. Myślę, że to też kwestia edukowania siebie dzie brał udział w jakiejś interakcji.
nawzajem i że ta praktyka może się rozprzestrzeniać. Ale tak naprawdę, tak jak mówisz, Marcin, rusz-
my wszyscy i zróbmy to razem, z Izbą Inżynierów
Budownictwa. Postarajmy się objąć swoją pieczą
również zakresy wykonawcze i także te zakresy,
Marcin Kamiński które wymykają się spod kontroli, czyli te pod-
mioty, które zatrudniają inżynierów, dumpingują
My nie mamy problemów z dogadywaniem się z na- ceny. Jurysdykcji nie ma nad nimi żadnej, bo jedy-
szymi partnerami inżynierami na tym szczeblu pod- ne, co można, to ukarać tych zatrudnionych, czyli
stawowym. Ja się w życiu nie pokłóciłem ze swoim podwójnie ich ukarać. Bo i tak stracą wtedy chyba
zespołem branżowym. Pracujemy na jednej umo- nawet pracę. Zresztą w tych ustawach, które te-
wie, mamy jeden cel – przetrwać. Zrobić, zarobić, to raz są przygotowywane – już nie wiem, w której
są proste rzeczy. My się wtedy dogadujemy w kilka to ustawie było – jest taki niebezpieczny punkt,
chwil. Nie mamy problemu z określeniem zakresu że jeżeli pracownik będący członkiem samorządu

111
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

zawodowego poweźmie podejrzenie czy uzyska Maria Janik


informację, że zasady etyki mogą być naruszone Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP

przez jego rodzimą firmę, powinien, a nawet jest


zobowiązany do zawiadomienia właściwej izby sa- Nawiązując po części do tego, co powiedział Sta-
morządu zawodowego. To jest doskonały punkt, szek, myślę, że kluczem do załatwienia wielu
tyle tylko, że z całą pewnością po takiej akcji on już spraw – i cennikowych, i uciekania od dumpingu –
nie otworzy drzwi w swoim biurze. A jeżeli otwo- jest przede wszystkim przechwycenie procesu pro-
rzy, to za nimi będzie pałka. jektowego przez nasze Izby. Bo my między sobą
Dlatego myślę, że to jest jeden z tych punktów, wcześniej czy później jakoś się dogadamy. A w tym
o których powinniśmy rozmawiać, a właściwie któ- momencie problem polega na tym, że prace projek-
re powinniśmy podjąć. Wymyślmy sposób, nie mó- towe mogą być prowadzone przez ludzi, którzy nie
wię, że jest jeden, jest na pewno więcej, aby całość mają nic wspólnego ani z naszą, ani z waszą Izbą.
zadań inwestycyjnych w Polsce objęły dwie kom- Czyli oni robią, co chcą, mogą dawać ceny, jakie
petentne organizacje podejmujące takie działa- chcą, mogą zatrudniać sobie ludzi, na których prak-
nia, takie zakresy działań, zarówno co do legislacji, tycznie ani my nie mamy przełożenia, ani wy, bo oni
jak i doraźne działania, na przykład kontrolne czy są zatrudnieni i trudno ich za to karać. Tak jak po-
w ogóle monitoringi. wiedział Piotrek, bo to się źle dla nich skończy.
Jedyny organ, który nie jest w chaosie, tylko Kluczem powinno być przechwycenie spraw
jest poukładany. Trzeba tylko zazębić działania. No projektowych przez nasze Izby.
i zaczniemy budować obóz rzymski z czterema wyj- W tej chwili bardzo często projektujemy w mniej-
ściami, z jednym facetem oczywiście w sensie tych szych strukturach, zarówno architekci, jak i inżynie-
dwóch organizacji, które mają pieczę. I które, jeśli rowie różnych branż, czyli odeszliśmy od takiego
ktoś podskakuje, to go wyrzucają za obóz. A każdy systemu, jakim kiedyś było biuro projektowe, w któ-
będzie miał palik z tyłu na plecach i będzie wiedział, rym wszyscy współpracowali. Wiadomo, że im lepszy
w które miejsce powinien go wbić. był pozyskany projekt, im większe pieniądze, tym

Marek Tarko

No i oczywiście zgodnie z BHP każdy dostanie


kask. Ale podstawą są rozmowy. Jeżeli nie ma roz-
mów, jeżeli mamy pusty fotel, to nie mamy z kim
rozmawiać.
Zachęcamy do spojrzenia na stronę. Zresztą ten
wzór umowy został przesłany do Krajowej Rady.
Izba Architektów posłała to dalej.
Idea tej umowy i tych działań polega na tym,
żeby były gdzieś zakotwiczone, gdzieś zaczepio-
ne. I jeżeli uda nam się wspólnymi siłami dopro-
wadzić do tego, że wzór umowy będzie zalecany
przez Urząd Zamówień Publicznych jako podstawa
do przygotowywania postępowań o zamówienia
publiczne, to wtedy osiągniemy ten cel. Ale żeby-
śmy przekonali naszych partnerów w tym urzędzie,
no to faktycznie musimy być jednomyślni. Wtedy
mamy szansę.

112
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

wszyscy mieli lepiej, i to było oczywiste. Późniejszy Marek Tarko


podział procentowy projektu między wszystkich
to jest wtórna rzecz. A pierwsza rzecz to jest po- One są zbyt długie jak na potrzeby tej konferencji,
zyskanie jak najlepszego zlecenia za jak najlepszą natomiast jako instrukcja czy pomoc mają sens.
cenę, z czego wszyscy, jak tu siedzimy, powinni- Co to jest ten projekt podlegający zatwierdze-
śmy być zadowoleni. Ale kluczem jest to, żeby te niu? Jeżeli w części wykonawczej, to mówiąc ogól-
wszystkie zlecenia nie uciekały do ludzi spoza na- nie, chodzi o dokumentację czy instrukcję realizacji
szych dwóch Izb. inwestycji. I to odpowiednio do skali i przedmiotu
jesteśmy w stanie określić. Ale co jest z tym mini-
mum? Co to jest ta część dokumentacji, która idzie
do starostwa? Wypisałem tu sobie takie punkty,
Marek Tarko jak: ten projekt dotyczy urbanistyki, czyli rozwią-
zuje problemy społeczne; dotyczy obszaru oddzia-
Chyba to jest piąte pole. Znowu. Marysiu, zaraziłaś ływania, czyli odpowiada na pytanie, co sąsiedzi
się od Maćka. Za blisko siedzicie. zyskają lub stracą – jeżeli ta inwestycja powstanie,
Idziemy dalej. Dokumentacja. Już była o tym najlepiej sąsiadów przekonać, że inwestycja jest dla
mowa. To jest trzecie pole. Będziemy przygoto- nich obojętna; zawiera rozwiązania architektonicz-
wywali materiał, będzie publikacja, będziemy ne, a to się wiąże z prawem miejscowym, z planem,
wnioskowali, aby w jakiś sposób usystematyzować celem, ładem, przestrzenią; oraz określa funkcje,
działania obu Izb i w ramach tych obu Izb będzie- a także elementy w zakresie możliwości funkcjono-
my zalecać te pięć pól. Trzecie pole dotyczy doku- wania, czyli wjazd, dostęp do sieci.
mentacji – projekt podlegający zatwierdzeniu oraz Jak według was powinien wyglądać ten projekt,
projekt wykonawczy. Chodzi o to, żebyśmy nie który podlega zatwierdzeniu? Czy ktoś chciałby się
tworzyli skrzynek z dokumentacją, które zanosimy wypowiedzieć w tej sprawie?
do starostwa, tylko żebyśmy faktycznie tworzyli
dokumentację, która koncentruje się na podsta-
wowym elemencie.
Małgorzata Pilinkiewicz

Ja myślę, że życie pisze za nas te scenariusze. Bez-


Piotr Chuchacz dyskusyjne jest to, że te budynki są coraz bardziej
naszpikowane specjalistycznymi instalacjami, są
Chciałem jeszcze na sekundę wrócić do umowy. Tej, coraz bardziej skomplikowane, muszą spełniać co-
którą możecie pobrać z naszej strony. W tej umo- raz wyższe parametry techniczne i chyba wszyscy,
wie są przypisy na dole, które wyjaśniają wszystkie którzy składamy dokumentację do urzędów, widzi-
definicje, i są to definicje, które zostały wydyskuto- my, że coraz trudniej zamknąć się w dwóch tomach,
wane w dosyć długim procesie trwającym między czyli w jednym tomie mówiącym o projekcie zago-
Małopolską a Krajowym Zespołem Warunków Wy- spodarowania terenu i drugim, który mówi o pro-
konywania Zawodu w poprzedniej jeszcze kadencji. jekcie architektoniczno-budowlanym.
I właśnie tam zdefiniowaliśmy praktycznie wszyst- Jeszcze trudniej otworzyć później te introliga-
kie projekty, jakie można wykonać w obrębie pol- torsko zgrzane tomy w urzędzie, żeby wszystkie za-
skiego prawa. Począwszy od projektu koncepcyj- gadnienia choćby przejrzeć, czy są kompletne.
nego, a skończywszy na projektach wykonawczych, Drugą kwestią jest to, że chyba rzeczywiście po
technologicznych, zamiennych. drugiej stronie, czyli po stronie weryfikatorów do-
Rozmawialiśmy wczoraj z kolegą przewodniczą- kumentacji, którą składamy do urzędu, z tego, co
cym, powiedział, że trochę długie są te definicje. Izba Architektów wie, nie zawsze są osoby, które
Ale nie sposób zdefiniować wszystkiego w dwóch mają kompetencje do oceny merytorycznej tego
słowach. Tylko jedna osoba potrafiła zamknąć dużo projektu. W związku z tym tej oceny nie dokonują,
treści w 10 punktach, ale to było dawno temu. Ale oceniają tylko jego zawartość i kompletność. Czy
i tak od tego odeszliśmy. jednak to powinno być podstawą dopuszczenia

113
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

do realizacji, czy jednak wartością jest merytoryka w środku jest strop żelbetowy czy drewniany, czy
i ocena tych wartości technicznych? jeszcze inny. I to powinno być wystarczające, żeby
Wydaje mi się, że świat odchodzi od tego, żeby sąsiad mógł ocenić charakter i zakres inwestycji na
tworzyć dwie pełne dokumentacje, jest tylko to, co działce obok.
powinno być zweryfikowane pod względem zmian Powinniśmy jednak podlegać jakiejś kontroli,
dobra wspólnego, czyli przestrzeni, i rozwiązań czyli nadzór budowlany powinien mieć świado-
technicznych. Te rozwiązania techniczne są nie- mość w razie jakiegoś sporu, czy obiekt został zbu-
zbędne, bo nie zrealizujemy już nawet domku jed- dowany zgodnie z tym, co zaplanowaliśmy, bo my
norodzinnego bez projektu wykonawczego. Oczy- za to odpowiadamy. Tak naprawdę to powinien być
wiście oprócz obiektów typowych. Ale generalnie jeden projekt i tylko część powinna być składana do
technologie i współczesna wiedza zmuszają nas do urzędu, żeby ocenić zagrożenia. I jako dowód, że to,
coraz szerszych opracowań. Jako projektant jestem co zrobiliśmy, jest poprawne. Do tego powinniśmy
za minimalizowaniem tego, co wymaga rejestracji, dążyć.
na rzecz rzetelnego sporządzenia dokumentacji, Ale istnieje tutaj takie zagrożenie, że nasi inwe-
czyli instrukcji budowania obiektów. storzy powiedzą tak: „No dobrze, to architekt na-
rysuje tylko te kreski, a projekt wykonawczy to już
sam sobie zrobię”.
Musimy z jednej strony dążyć do tego, by to była
Marek Tarko jedna dokumentacja, natomiast do urzędu nie po-
winniśmy składać całych tomów. Bo to jest absur-
To też się wiąże z tym, o czym mówił Paweł. Doku- dalne. Urząd, jeśli nawet znajdzie błąd w naszym
mentacja w tym zakresie ma sens wtedy, gdy urząd projekcie, to i tak pisze, że nie ma prawa wypowia-
może ją przeglądnąć i bierze odpowiedzialność. Na- dać się na ten temat. Bo uprawniony projektant
tomiast zawiezienie pełnej dokumentacji do urzędu konstrukcji architektury, instalacji podpisał się pod
to jest pusty przebieg, wożenie do urzędnika, który tym i to jest po prostu poprawne.
nie ma prawa zajrzeć do dokumentacji. Ta dokumentacja, te zakresy, pomysł na to, jak to
powinno wyglądać, to powinien być jeden wspólny
cel obu Izb, zadanie, który powinniśmy i możemy
zrobić, nie wchodząc na pola drażliwe. Bo one są.
Marcin Kamiński I jeżeli to razem zrobimy, ten pierwszy krok, to dalej
już marsz pójdzie łatwiej,
Moje zdanie na ten temat jest dawno ugruntowane
i niezmienne. Kiedyś składaliśmy do urzędu pełne
projekty, ponieważ urzędnik miał je sprawdzić, czy
my, projektanci, zrobiliśmy wszystko dobrze i po- Marek Tarko
prawnie. Natomiast później powstały Izby, jesteśmy
zawodem regulowanym, ustawodawca stwierdził, Faktycznie poruszyłeś ważny wątek. Mówimy o tych
że mamy wszelkie kompetencje, żeby brać pełną dwóch zakresach, ale o jednym projekcie. Bo nie
odpowiedzialność za to, co robimy. Że jesteśmy możemy ich oddzielić z dwóch powodów. Po pierw-
fachowcami, robimy to bezpiecznie. A jak zrobimy sze, z powodu bezpieczeństwa publicznego, po
coś źle, to sami się ukarzemy. I te kary przewidziane drugie – naszego bezpieczeństwa.
za niewłaściwe działania są drakońskie, bo pozba- W momencie gdy będą rozdzielone dwa projek-
wiają nas możliwości wykonywania zawodu. ty, może się zdarzyć, że niedoświadczony projektant
W związku z tym trzeba sobie zadać pytanie, ulegnie presji inwestora, nie dopracuje projektu, zło-
po co jest projekt budowlany w urzędzie? On w tej ży projekt uproszczony, który będzie niewykonalny
chwili jest po to, żeby sąsiad czuł się bezpiecznie. lub wręcz niebezpieczny. Składając projekt w skali
Żeby wiedział, co zamierzamy budować na działce podlegającej zatwierdzeniu w urzędzie, trzeba mieć
obok, jakie to będzie wysokie, jak będzie oddziały- rozwałkowany cały temat i mieć pewność, a gwaran-
wać na teren. Czy on straci, czy zyska. Czyli general- tuje to ten projektant, że to jest wykonalne, a szcze-
nie – świadomość. Do tego nie trzeba wiedzieć, czy góły są opracowane. I to wtedy ma sens. Gdy to

114
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

rozdzielimy, społeczeństwo będzie narażone na Przykro to powiedzieć, ale doświadczenie chyba


działania ryzykantów, a my będziemy narażeni na to, większości z nas jest takie, że jesteśmy – użyję tego
że wykonawca będzie robił projekty wykonawcze. słowa – poniewierani przez urzędników, z całym sza-
cunkiem dla tych, którzy jednak mają inny poziom
wiedzy i doświadczenia i traktują nas jak partnerów.
Natomiast w większości przypadków – ja mam takie
Anna Serafin doświadczenia, niestety – stykamy się z takim trakto-
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP waniem, że doświadczeni architekci, z wieloma lata-
mi pracy, z różnymi osiągnięciami, nawet wybitnymi,
Marek musiał oczywiście wyjść przed szereg są, użyję jeszcze raz tego słowa, poniewierani.
i powiedzieć to, co ja chciałam powiedzieć. Dodam, Dziękuję uprzejmie.
że wiemy, jak to zrobić, tylko dobrze byłoby, żeby
znalazł się partner, który chciałby nas wysłuchać.
To jest bardzo proste rozwiązanie. Robi się pro-
jekt wykonawczy docelowo, z tego architekt robi Alicja Bojarowicz,
wyciąg najważniejszych informacji, które powinny Świętokrzyska Okręgowa Izba Architektów RP

być złożone do urzędu. Z kolei końcowy projekt jest


rejestrowany w nadzorze budowlanym przy ode- Słucham, o czym tu mówimy, co zrobiła Małopol-
braniu dziennika budowy. I wszyscy są zadowoleni, ska Izba Architektów, jak się porozumiała z Okrę-
jest bezpieczeństwo budowy. gowa Izbą Inżynierów. My też rozmawiamy, może
Chciałabym jeszcze zrobić uwagę do istniejących w mniejszym zakresie, bo nas jest w świętokrzyskim
przepisów prawa, z których, niestety, nie możemy zdecydowanie mniej i w związku z tym te pola dzia-
korzystać, chociaż są zapisane w Prawie budowla- łań są zdecydowanie mniejsze. Ale jeśli wy doszli-
nym, bo nie zezwala nam na to system, praktyka ście do takiego porozumienia, na przykład opraco-
administracji budowlanej, która kompletnie nie ma waliście zakres projektu domu jednorodzinnego, to
zaufania do architektów. A przecież Prawo budow- jeżeli zrobimy takie grupy robocze i przyłączymy się
lane mówi wyraźnie o tym, że forma i zakres pro- do Małopolski, i również jakieś pomysły dodamy, je-
jektu budowlanego zależą od potrzeb. I to architekt żeli przyłączy się Śląska Okręgowa Izba Architektów
jest tą osobą, która może ocenić, co jest tą potrzebą ze Śląską Okręgową Izbą Inżynierów, to będzie nas
oraz w jakiej formie i jakim zakresie złożyć projekt bardziej słychać. I w tym momencie być może się
w urzędzie do uzyskania pozwolenia na budowę. nie rozdrobnimy. Bo my na dole więcej wiemy – po

115
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

prostu działamy tutaj i tu jest nasze życie zawodo- o warunkach zabudowy dla inwestorów, którzy do
we. To może ci decydenci będą nas lepiej słyszeć. wniosków dołączają właśnie taką typówkę i dziwią
Bo może powiedzą: „Co tam ta Małopolska”, ale jak się, dlaczego nie mogą mieć dachu wielospado-
będziemy większą grupą, to w tym momencie może wego, choć w całej zabudowie są wyłącznie dachy
ten głos będzie bardziej słyszalny. Spróbujmy zrobić dwuspadowe. Są obszary objęte ochroną, Natura
pierwszy krok. 2000 czy parki krajobrazowe – to wszystko ma bar-
Mamy jeszcze jeden pomysł, na który wpadliśmy dzo duże znaczenie.
niespodziewanie, gdy byliśmy u naszego przewod- I jeszcze krótko odnośnie do wycen. Kolega mó-
niczącego Świętokrzyskiej Okręgowej Izby Inży- wił o problemach młodych architektów w rozpoczę-
nierów. Rozmawialiśmy o tym i owym i doszło do ciu własnej działalności i pracy zawodowej. No, nie-
projektów gotowych. I zrodził się pomysł: dopro- stety, jeżeli mamy takie przepisy, jakie mamy, które
wadźmy do tego, żeby na rynku nie było projektów zezwalają nam na to, abyśmy decydowali o tym, jaki
gotowych domów jednorodzinnych. Jeśli ktoś robi zakres projektu jest wymagany do realizacji inwe-
duże tematy, to może nawet o tym nie wie. Projek- stycji, mówię tu o małych inwestycjach, i decyzję
ty gotowe wpływają na zaniżanie cen całej dziedzi- zostawia się projektantowi, to siłą rzeczy będą się
ny projektowania, bo można kupić projekt gotowy działy takie historie, jakie się dzieją. Ta cena będzie
za 1500 zł i słyszałam, że jeśli chodzi o elektrykę, to zaniżana, ponieważ będzie ograniczona ilość pracy
ktoś zrobi za jakieś 80 zł adaptację takiego projektu. projektowej, żeby zaspokoić wymagania i złapać in-
To się już w głowie nie mieści. westora. Po to, żeby mieć zlecenie i przetrwać.
Nie wszystkie te projekty są złe, niech je dosto-
sowują do danego terenu autorzy, bo wtedy też jest
regres do tego, że są odpowiedzialni za to, co zro­
bili. A tak, to kto za to odpowiada? Jeden się zasta- Marek Tarko
nowi, drugi nie.
Jeśli będzie szersze porozumienie, to załatwimy Jeżeli chodzi o projekty gotowe, też planowaliśmy
swoje sprawy. tym się zająć. Z powodu celu. O tym mówiła Małgo-
rzata – o celu, jakiemu nasze zawody służą. Rzeczy-
wiście dostrzegamy wiele problemów w zakresie
projektów gotowych. Ale to temat na osobny panel.
Renata Święcińska Wróćmy do dokumentacji. Jan Skawiński chciał
Przewodnicząca Podkarpackiej Okręgowej Izby Architektów RP się odnieść do projektu wykonawczego.

Nawiązując do wypowiedzi koleżanki Alicji odnoś­


nie do projektów typowych, trzeba zwrócić uwa-
gę na jeszcze jedną kwestię. O tym mówił profesor Jan Skawiński
Stelmach w swoim wykładzie. Kiedyś te projekty
gotowe były przygotowywane w sposób bardzo Proszę państwa, mamy dwa jubileusze, chciałbym
szczegółowy i przeznaczone dla konkretnych lo- wrócić do historii, do lat 70. Po ustawie Prawo bu-
kalizacji w naszym kraju. W tej chwili czegoś ta- dowlane z 1974 i 1975 roku wydawało się, że stwo-
kiego nie ma. Projekty są bardzo uogólnione i nie rzyliśmy system inwestycyjny czy plan inwestycyj-
uwzględniają różnic w poszczególnych regionach, ny. Były OWRI, koncepcje ZTE, projekt techniczny,
specyfiki tych regionów, co, krótko mówiąc, po pro- projekt wykonawczy i to wszystko grało, każdy ro-
stu psuje architekturę. Bo są regiony szczególne, zumiał każdy etap. Ustawa z 1994, nowy twór, pro-
mamy Mazury, mamy Dolny Śląsk, mamy Bieszcza- jekt budowlany czy architektoniczno-budowlany.
dy, w które one się nie wpisują, bo spadki dachów, Sama nazwa wskazuje, że projekt budowlany służy
proporcje, detale architektoniczne kompletnie nie do budowy. Nieprawda! On służy tylko do rejestra-
pasują do tych miejsc. Bylejakość, dworkowość – cji i uzyskania zgody na budowę. Więc to zmyliło
to bardzo negatywne elementy, niestety to widać wszystkich i jakby podzieliło ten projekt technicz-
i później, przy sporządzaniu wszelkiego rodza- ny. Bo de facto to jest tylko część, może nie mała,
ju opracowań, począwszy od wydawania decyzji ale część bardziej ogólna projektu technicznego.

116
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

Natomiast wyrzucono z prawa i projekt technicz- Uważam, że projekt koncepcyjny ewidentnie słu-
ny, i wykonawczy. I zaczęły się problemy. Przede ży inwestorowi. My przedstawiamy swoją koncep-
wszystkim kierowników budowy, bo cały proces cję, a inwestor ją akceptuje. Z kolei projekt budow-
wykonawczy został zachwiany, czyli chaos, zaczyna- lany służy sąsiadom naszego inwestora i w imieniu
ją się awarie i grozi to większymi konsekwencjami. tych sąsiadów wypowiada się urząd, i przyjmuje,
Korzystając z tego, że mamy te piękne jubileusze, te sprawdzając, czy warunki miejscowych planów za-
25 lat Prawa budowlanego 1994, które zostało wie- gospodarowania i warunki Prawa budowlanego
lokrotnie zmienione, może by trzeba rzeczywiście zostały spełnione. Czyli ten projekt budowlany gwa-
te projekty i techniczne, i wykonawcze przywrócić, rantuje spełnienie wymogów społecznych. A pro-
żeby projektu wykonawczego nie robił nie wiado- jekt wykonawczy ma służyć do realizacji inwestycji.
mo kto, żeby były odpowiednie. Żebyśmy wiedzieli, I my, prawdę mówiąc, w tej chwili błądzimy cały czas
że to jest projekt techniczny, albo żeby projekt bu- pomiędzy tymi zakresami, tylko dlatego że te nasze
dowlany służył budowaniu. opracowania często mają wypełniać pewne sztucz-
nie narzucone punkty, a nie odpowiadają do końca
konieczności stworzenia tej dokumentacji. Bo czasa-
mi wystarczą cztery strony dokumentacji i ona cał-
Zbigniew Bomersbach kowicie wypełnia ten zakres.
Zastępca Przewodniczącego Opolskiej Okręgowej Izby Architek- Tymczasem w Prawie budowlanym mamy zapi-
tów RP
sane, że trzeba jeszcze zrobić ten punkt i tamten.
A powinniśmy napisać: „nie dotyczy”. I koniec.
Uważam, że nasze opracowania powinny służyć lu- A teraz projekt wykonawczy. Proszę państwa,
dziom. Powinny służyć opracowaniom na dalszym proszę zwrócić uwagę, jak to jest przy takim dom-
etapie realizacji inwestycji. Więc ustalenie, że za- ku jednorodzinnym. Wchodzi ekipa budowlana,
kres projektów określa projektant pod względem wykonuje obiekt. Ponieważ my w projekcie budow-
konieczności, chyba właśnie temu służy, bo chodzi lanym rysujemy to w taki sposób, że wykonawca
o to, że my odpowiadamy zakresem projektów na właściwie wie, jak to może zrobić, więc do projektu
potrzeby. domku jednorodzinnego nie ma potrzeby robienia

117
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

projektu wykonawczego. Czy rzeczywiście nie ma Piotr Chuchacz


potrzeby? Potem użytkownik dostaje ten budynek
i nie wie, co w nim w ogóle jest i gdzie jest. Ktoś Jedną z aktywności Zespołu ds. Warunków Wykony-
przychodzi, żeby na przykład remontować instala- wania Zawodu z udziałem Wojtka Gwizdaka, który
cję, i nie ma pojęcia, gdzie czego szukać. W budow- przystąpił do naszego legionu, było zdefiniowanie
lanym tego nie znajdzie, a wykonawczego nie ma. tego, o czym przed chwilą mówiliśmy, czyli całego
Powykonawczego również. przepływu informacyjnego, który następuje od po-
Więc znowu musimy wrócić do naprawdę rze- czątku zadania inwestycyjnego, i związanego z tym
czowych rozmów o tym, co ta dokumentacja po- przepływu praw autora. Wojtek opracował ciekawą
winna zawierać, i wrócić do pierwotnych znaczeń tabelkę. Oddaję ci głos.
tych właśnie określeń, wydawałoby się, ogólnych.
Dziękuję bardzo.

Wojciech Gwizdak
Sekretarz Krajowej Rady Izby Architektów RP

Marek Tarko
Jeżeli nie umiem zawrzeć czegoś w tabelce, to nie
Taki wątek: żeby zakres na przykład budynku jedno- potrafię tego zrozumieć. Ponieważ z prawem autor-
rodzinnego ograniczyć, ponieważ nie jest potrzeb- skim zawsze były problemy, stąd mój pomysł, żeby
na taka skala opracowań, jak dla większej inwestycji. spróbować te prawa autorskie, ich przechodzenie,
To też było rozważne w ramach Izby Architektów. miejsca, w których je oddajemy, i warunki, na jakich
Myślę, że możemy zakończyć wątek projektów. je przekazujemy, pokazać w formie tabelki.
Istotne, nieistotne odstąpienie od projektów, głów- Na osi pionowej mamy cały dział osobistych
nie chodzi o to, że pojawiła się zmiana Prawa budow- praw autorskich, mamy prawa majątkowe i prawa
lanego. Ona jest szałowa na początku, ale później zależne. W poziomie mamy etapy projektowania
jest dopisek w przepisie: „o ile nie wymaga decyzji i realizacji. W kolejnych kolumnach mamy projekt
i uzgodnień”. I mamy taką sytuacje, że inwestor-wy- koncepcyjny, budowlany, wykonawczy. Realiza-
konawca troszkę zmienił urządzenie budowlane, kie- cja, eksploatacja obiektu, ewentualnie wyburze-
rując się punktem pierwszym, ale zapomniał, że jest nie obiektu. To jest taki szkic, można go dowolnie
decyzja środowiskowa, i mamy problem w związku z rozwijać.
koniecznością zmiany pozwolenia. W samym środku tabeli mamy informacje, po
W punkcie trzecim chodzi o to, i to też się odno- której stronie są te prawa i w których miejscach je
si do nas, że głównymi podmiotami w tych regula- oddajemy.
cjach powinny być izby zawodowe, ponieważ my Cała praca nad tą tabelką powinna się zakończyć
wiemy, jak to działa. Jeżeli tego typu korekty wpro- stworzeniem kilku takich tabelek, ponieważ wszy-
wadzają w prawie prawnicy, przepraszam, ale to scy wiemy, że jest wiele schematów organizacyj-
wtedy jest bez rozeznania skutków. nych, w których pracujemy. Można sobie wyobrazić,
że zamawiający chce od nas tylko koncepcji albo
tylko projektu budowlanego, a wykonawczy powie-
rzy komuś innemu.
Anna Serafin To jest wstęp do tego, by rozpracować problem
praw autorskich. Spotykam się z sytuacjami, gdzie
À propos istotnych, nieistotnych zmian. Te kompeten- są rozbieżności między architektami, na przykład
cje też powinny należeć do projektanta architekta. do czego nas upoważniają prawa osobiste do
Ponieważ drobniutkie przesunięcie, na przykład pół- budynku.
metrowe budynku na działce prywatnej, rodzi w tej Gdybyśmy się zaczęli graficznie informować
chwili potrzebę dokumentacji z tymi wszystkimi trud- wzajemnie, to myślę, że pozamykalibyśmy pewne
nościami do przeprowadzenia. To architekt wie, czy problemy środowiskowe. I myślę, że ta tabelka by-
to przesunięcie wpływa na sąsiadów, czy nie wpływa. łaby też pomocna w rozmowach z inwestorem, bo
Zwykle nie wpływa. A procedura jest uruchomiona. stosunkowo łatwo wytłumaczyć, co z czego wynika.

118
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

Marek Tarko budowlany, itd. Co się dzieje, gdy na przykład ktoś


inny chce pełnić nadzór autorski nad tym projek-
Chodzi też o to, że prawnicy, pisząc umowy inwesto- tem. Moją intencją absolutnie nie jest stwierdze-
rom, piszą w ten sposób, że od tej kreski wszystkie nie: tak nie wolno robić, tylko chcę pokazać, jakie
prawa autorskie autor musi przekazać. I powstaje są konsekwencje dla inwestora, dla projektanta,
pytanie, czy on w ogóle może opracować projekt wy- a przede wszystkim jakie są konsekwencje dla sa-
konawczy, przekazując prawa autorskie do projektu mego projektu, kto o nim będzie decydował. I czy
budowlanego albo do koncepcyjnego. Czy musi uzy- przypadkiem w danym momencie nie będzie utraty
skać zgodę inwestora na nadzór autorski nad własną polisy ubezpieczeniowej, odpowiedzialności ubez-
dokumentacją. Pytanie, po czyjej stronie jest od- pieczeniowej tego pierwotnego projektanta, bo kto
powiedzialność, jeżeli architekt przekaże wszystkie tę polisę przejmie?
prawa autorskie. Powinien wtedy być wolnym pta- Tu, na tej konferencji, usłyszałem o bardzo cie-
kiem, przyjeżdżać na budowę, kiedy mu się chce, bo kawym przypadku. Projekt gotowy został zaada-
inwestor przecież przejął prawa. Ale niestety prawo ptowany w ten sposób, że tylko został narysowany,
będzie działało tak, że mimo tego przekazania praw zaprojektowany projekt zagospodarowania terenu.
autorskich wymiar sprawiedliwości dopadnie archi- Ale tym samym osoba, która to zrobiła, bierze peł-
tekta. Takie wydarzenie ma w swoim CV Piotr. ną odpowiedzialność za cały projekt. I okazało się,
Odpowiedzialność ciąży na nas. Natomiast niektó- że zabezpieczenia przeciwwodne w tym budynku
rzy inwestorzy chcą, żebyśmy się pozbyli wpływu na nie przewidywały tego, że spadek terenu jest taki,
coś, za co odpowiadamy. To jest pozbawione sensu. że przy pierwszej dużej ulewie ten obiekt został za-
Chcemy w jakiś sposób usystematyzować i wyja- lany. Niestety właścicielami byli prawnicy, wytoczyli
śnić, jak to prawo autorskie funkcjonuje, aby miało sprawę i 120 tysięcy wyniosło odszkodowanie, a fa-
sens i by działało. Bo przekazanie wszystkiego naraz cet wziął chyba 600 zł za tę adaptację.
niczego nie rozwiązuje i tylko potęguje chaos. Trzeba też zacząć mówić o konsekwencjach fi-
nansowych. Ile tak naprawdę kosztuje ten nasz
podpis i czy przypadkiem nie bujamy w obłokach,
zamiast myśleć o projektowaniu.
Wojciech Gwizdak

Rzeczywiście prawnicy bardzo by chcieli, żeby te


prawa oddawać natychmiast, tylko czasem mam Marek Tarko
wrażenie, że nie zdają sobie sprawy z konsekwencji.
Bo to nie jest tak, że jak przejmiemy wszystkie pra- Paradoks polega na tym, że projekt gotowy to jest
wa, to wszystko jest dobrze. publikacja prasowa, którą się kupuje w kiosku. A po
przybiciu pieczątki w magiczny sposób staje się do-
kumentacją, za którą ten nieszczęśnik, który przybił
pieczątkę, bierze pełną odpowiedzialność. I jeżeli
Piotr Chuchacz ktoś, kto przybija tę pieczątkę, to sobie uświadomi,
to może połowa zrezygnuje z tego procederu.
No właśnie. I tu jest ten moment, w którym ja chciał-
bym wkroczyć. Ta tabelka to jest tylko mianownik
tego, co chcemy zrobić. Jest tyle opinii, ilu architek-
tów, bo są koledzy, którzy traktują swój projekt jako Renata Święcińska
dzieło, którego już nikt nawet nie może dotknąć bez
ich wiedzy. I takim też chcemy sprostać. Mianowicie Mam pytanie. Przecież na tych projektach typo-
ta tabelka ma nam posłużyć do tego, żeby zdefinio- wych, gotowych, są podpisani nasi koledzy ar-
wać kilka modeli przekazywania praw autorskich chitekci z uprawnieniami. Jaka jest ich odpowie-
i opisać, co dzieje się w momencie, gdy przekazuje- dzialność wobec tych rozwiązań, które są tam
my je zaraz po koncepcji, co – jeśli zaraz po decyzji zaproponowane? Oczywiście prawdopodobnie
pozwolenia na budowę, czyli przekazując projekt nie przewidziano, że budynek będzie lokalizowany

119
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

w takim terenie, o takich spadkach i o takim nasile- Borysław Czarakcziew


niu wód gruntowych. Ale spotkałam się z takim pro- Wiceprezes ds. Zagranicznych Krajowej Rady Izby Architektów RP

jektem gotowym, gdzie konstrukcja dachu to były


krokwie 6 ×12 pod dachówkę. Zajmuję się sprawami zagranicznymi. Problem
udziału właścicielskiego i struktury własności był
Marek Tarko: Chciałbym pójść dalej. W takim ra- przedmiotem badania przez Komisję Europejską
zie ostatnie, piąte pole, Piotrze, i przejdziemy do w związku z wprowadzeniem dyrektywy o wza-
podsumowań. jemnym uznawaniu kwalifikacji i był przedmiotem
postępowania zarówno w Belgii, jak i w Niemczech
i na Malcie. Komisja zaleciła zaniechanie właśnie
praktyki polegającej na tym, że architekci musieli
Piotr Chuchacz mieć większościowy udział kapitału w firmach ar-
chitektonicznych. Oczywiście powinniśmy podej-
To pole wzbudzało największe kontrowersje na sa- mować pewne próby, pamiętając, że Komisja nie
mym początku naszej konferencji, ale jakimś dziw- zabrania ingerencji w kwestię nazewnictwa.
nym trafem okazało się, że zostało omówione przez Niestety w Polsce mamy bardzo dużo biur, któ-
kilka osób. re się nazywają biurami architektonicznymi, a nie
Taka teza pod dyskusję. Czy nie załatwiłby tej są w ogóle prowadzone przez architektów. Dlatego
sprawy wymóg, że do prowadzenia działalności chciałbym, aby wszyscy zrozumieli, że dla nas bar-
w zakresie planowania przestrzennego, projektowa- dzo istotną sprawą jest ochrona tytułu i to, co pod-
nia urbanistycznego, architektonicznego, inżynier- nieśliśmy w ustawie, że tytuł architekta jest tytułem
skiego w zakresie projektowania i wykonawstwa chronionym. Chodzi właśnie o bezpieczeństwo
wymagany jest większościowy udział właścicielski świadczenia usług. I żeby tylko firmy, które będą
osoby lub osób znajdujących się pod jurysdykcją prowadzone przez architektów, mogły się nazywać
odpowiedniej izby samorządu zawodowego? firmami architektonicznymi.
(oklaski)
Marek Tarko: Problem w tym, że Izba zajmuje się
osobami fizycznymi, a działalność prowadzą pod-
mioty gospodarcze.
Marek Tarko

Tu chodzi o ten paradoks, że Izby powstały po to,


żeby chronić społeczeństwo przed błędami osób Piotr Franta
wykonujących zawód, tymczasem chronią przed Krajowa Rada Izby Architektów RP

osobami fizycznym.
Mam wielką prośbę do koleżanek i kolegów, żeby-
śmy nie mieszali pojęć. W Polsce nie istnieją projek-
ty gotowe. Takie zjawisko nie występuje w przyro-
dzie. Projekty gotowe skończyły się w latach 70., 80.
Projekty gotowe – jak Marek tu powiedział – to
jest literatura kioskowa, to są co najwyżej zaawan-
sowane koncepcje, bardzo często fatalnie zrobione
w sensie technicznym, konstrukcyjnym, funkcjonal-
nym. Już nie mówię o architekturze, bo czasem to
szkoda słów. Renato, autor czegoś takiego nie po-
nosi kompletnie żadnej odpowiedzialności praw-
nej! Ponosi ją ten, kto jest projektantem, a projek-
tantem jest ten, kto adaptuje i lokalizuje. I potem są
takie właśnie głupie rozmowy. Przyszedł do mnie
pewien facet i powiedział: „Panie, ja tu mam gotowy

120
Panel dyskusyjny: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel

projekt, zrób pan to”. Ja mówię: „Dobrze, 18 tysięcy To, ile będzie ustaw, kompletnie nie ma dla nas
poproszę”. A on na to: „Panie, ja za to dałem 1200”. znaczenia. To powiedział już Marek. Nigdy nie mia-
I się skończyło, facet wyszedł. ło znaczenia to, ile było ustaw, ani to, w jaki sposób
Żeby ten projekt podpisać i go puścić, to ar- były kształtowane. A dowodem jest to, że w Mało-
chitekt, konstruktor, instalatorzy wszystko muszą polsce zaczęliśmy działać jako zespół rzeczoznaw-
sprawdzić, bo potem wychodzą właśnie takie kro- ców, wydaliśmy ponad sto opinii precyzujących
kwie 6 × 12. To jest po prostu psucie rynku. prawo, nie mając do tego tak naprawdę żadnych
ustawowych zobowiązań. To była nasza inicjaty-
Marek Tarko: Piotrze, finalizujemy prezentację wa. I te opinie zaczęły znajdować się w obiegu
i przechodzimy do podsumowań prawnym.
Tak jak przestrzeń kształtuje nas, tak samo my ją
kształtujemy. Jeżeli uwierzymy, że nasze działania
mogą coś przynieść, to wystarczy po prostu zrobić
Piotr Chuchacz krok i się okaże, że pod nogą nie ma przepaści, tylko
jest twardy grunt.
No to lądujemy. Zróbmy wspólny krok i zacznijmy wspólnie dzia-
Taka teza. Harmonijne poukładanie wszystkich łać w tych samorządach, które mamy i które mają
zależności i praw pomiędzy izbami samorządu za- bardzo dobrze poukładane sprawy.
wodowego jest kluczowym zagadnieniem z punktu I na koniec chciałbym powiedzieć, już trochę
widzenia uporządkowanego i racjonalnego rozwo- nawiązując do terminu naszego spotkania i święta,
ju jednej z największych dziedzin gospodarki i naj- które jest przed nami. W ogromnym uproszczeniu
ważniejszych dziedzin życia i rozwoju społeczności. i niezbyt głęboko sięgając, chciałbym wymienić te
Chciałbym, żebyśmy to sobie dobrze zapamię- elementy naszej historii, które moim zdaniem mają
tali, bo w naszych rękach jest największa dziedzina wielki wpływ na to, jak rozumiemy i jak kształtuje-
gospodarki nie tylko tego kraju. Ale też najważniej- my ideę, którą określamy hasłem „wolność”.
sza dziedzina życia i rozwoju człowieka. Bo mamy oto po kolei demokrację szlachecką
To, gdzie żyjemy, ma ogromny wpływ na to, i liberum veto, Konstytucję 3 maja, 123 lata zaborów,
w jaki sposób żyjemy. Miałem taki pomysł, żeby zro- powstania, budowę II RP, II wojnę światową i PRL,
bić zdjęcie z fawelami, ale pomyślałem, że to nazbyt potem Solidarność, rok 1989, III RP i wszystko, co się
by nas ograniczyło. Ten artystyczny obraz wszech- po niej dzieje.
świata jest znacznie lepszy, żeby szczęśliwie wylą- Można z tego zaczerpnąć, bo wiedzy i tych do-
dować na końcu tych naszych dyskusji. świadczeń jako wspólnota narodowa mamy tak
Bo postrzeganie świata, postawy społeczne, re- dużo, że żeby wyciągnąć racjonalne wnioski, warto
lacje są zależne od przestrzeni, w jakiej są kształ- powtórzyć to, czego może nie wypowiedziałem, ale
towane. Przestrzeń budowana i modyfikowana ra- też chciałbym, żeby państwo wrócili do tego rapor-
cjonalnie, ze świadomością estetyki i wrażliwością tu geografów, którzy opisali naszą przestrzeń, i tro-
na piękno sprzyja rozwojowi cywilizacji. Dlatego te chę się nad tym zastanowili. I też w kontekście tego,
harmonijne i proste układy, mimo że nie znajdują co powiedział profesor Bolesław Stelmach. Teza jest
się tylko w europejskich miastach, tak jak ślady po niełatwa. Wolność musi liczyć się z ogólnym intere-
castrum Romanum, można znaleźć w różnych świa- sem społecznym. A przede wszystkim z takim, który
towych metropoliach. Bo proste układy harmonizują jest naszym wspólnym interesem, czyli kształtowa-
się same. Tak uważam, to jest moje prywatne zdanie. niem dobrej przestrzeni wokół nas.
Niezależnie od kultury i miejsca, w którym powstają. Niełatwo tę ideę wprowadzić do powszech-
Dlatego tak istotne jest harmonijnie ukształto- nej świadomości, skoro już na szkolnym etapie
wane otoczenie. Działania prowadzone zgodnie zamiast umiejętności współdziałania w grupie,
ze starą regułą od ogółu do szczegółu, oparte na wspólnego rozwiązywania problemów, podej-
prostych, zrozumiałych dla wszystkich zasadach, mowania wyzwań, wzajemnej odpowiedzialności
według świadomie przyjętych kryteriów, ułatwiają i kreatywności główny nacisk kładziony jest na
harmonijny rozwój i zbudowanie bezpieczeństwa indywidualizm, zlecanie i kontrolowanie, przy-
w każdym wymiarze. swajanie pakietów teoretycznych informacji, a tak

121
Konferencja: Architekt, inżynier budownictwa. Różne zawody – wspólny cel – Krynica-Zdrój, 9–10 listopada 2018 r.

naprawdę informacji, które w każdej chwili może Mirosław Boryczko


nam podać wujek Google.
Chciałbym już zupełnie wylądować, więc na Jeżeli popatrzą państwo na zegarek, to okaże się,
koniec powtórzę hasło: „Wolność musi się liczyć że nasza konferencja trwała 24 godziny. W tak szyb-
z ogólnym interesem społecznym”. kiej i tak wspaniałej konferencji dawno nie miałem
I myśl jednego z największych chyba wizjo- okazji uczestniczyć.
nerów XX wieku, a może w ogóle wszech czasów: Każdy z tych pięciu punktów, które zostały przed-
„Prawdziwą oznaką inteligencji nie jest wiedza, któ- stawione, to jest temat na każdą taką 24-godzinną
rą wszyscy mamy, tylko wyobraźnia”. I nie zawahaj- konferencję, a może to będzie jeszcze zbyt mało.
my się jej użyć. Oczywiście bardzo bym chciał, żeby nasza współ-
(oklaski) praca była kontynuowana, już zgłaszam swój akces
do tego, żebyśmy w następnej konferencji mogli
również wspólnie pracować, ale niech państwo
zwrócą uwagę na jedną rzecz. Coś tu jest nie tak.
Małgorzata Pilinkiewicz Przecież z poprawki, którą zalecił w lutym Trybunał
Konstytucyjny, zrobiło się nagle nie wiadomo co.
Po tych słowach właściwie pozostaje tylko wielkie A tam wystarczyło tylko coś poprawić i zostawić.
podziękowanie dla organizatorów konferencji, dla A w tej chwili jesteśmy w takiej sytuacji, że nie
architektów i inżynierów. Za pomysł, za sprawną mamy kodeksu budowlanego, nie mamy prawa
organizację, przede wszystkim za te wszystkie za- budowlanego i będziemy teraz to prawo dostoso-
gadnienia merytoryczne, wypowiedzi, argumenty wać do ustawy o architektach i inżynierach. A czy
i dyskusje, pomysły na wspólne działania. nie powinno być odwrotnie?
To wpisuje się w tę dobrą historię spotkań w Kry- (oklaski)
nicy. I wydaje mi się, że ta atmosfera i te dobre flu-
idy, które tu się unosiły w trakcie tych kilku dni, Marek Tarko: Bardzo dziękuję wszystkim za uwagę
przeniosą się też w inne rejony Polski. i zapraszam do wspólnego zdjęcia.

122
e-mail: biuro@okno-pol.pl
www.okno-pol.pl, tel. +48 12 25 62 800

OKNO-POL Kraków Sp. z o.o. został założony w 2000 roku. Od początku istnienia przedsiębiorstwo ukierun-
kowane jest na zaspokojenie indywidualnych potrzeb klientów. Dziś jego fundamentem jest kadra fachowców
gotowych podjąć każde wyzwanie w zakresie budowy okien i drzwi.
Zakład produkcyjny firmy OKNO-POL mieści się w podkrakowskim Mnikowie. Stosujemy tylko materiały
najwyższej jakości takich renomowanych firm, jak Kömmerling (profile PCV), Roto (okucia) czy Press-Glas
(szyby zespolone). Ściśle przestrzegamy norm i standardów wykorzystywanych przez nas systemów. Proces
produkcji jest objęty ciągłym monitoringiem specjalistów z firmy Kömmerling. Pracujemy wyłącznie w oparciu
o nowoczesne linie uznanych firm – Urban, Rotox GmbH – gwarantujące powtarzalną, wysoką jakość.

Oferta
Kömmerling 88 – okno klasy Premium, o eleganckim, klasycznym wyglądzie, dopasowa-
ne do najnowszych potrójnych przeszkleń (do 56 mm, szkło termoizolacyjne, akustyczne
i bezpieczne) oraz określonych funkcji. Zbudowane jest z 7-komorowych profili z PVC
(o głębokości zabudowy 88 mm), z uszczelką środkową, co zapewnia wysoką izolacyj-
ność termiczną. Standardowe okno spełnia wymogi dla stolarki do domów pasywnych
(zgodnie z dyrektywą ift-Richtlinie WA 15/2). Okno osiąga niskie współczynniki przeni-
kania ciepła: złożenia ramy i skrzydła Uf na poziomie 0,95 W/(m2K), a dla okna Uw – do
0,72 W/(m2K). Dostępne w wersjach kolorystycznych: okleiny dekoracyjne jednolite,
o strukturze drewna, kolory metaliczne, lakierowanie, nakładki aluminiowe.
Kömmerling 76 MD – okno o klasycznym wyglądzie, zbudowane
z 6-komorowych profili z PVC (gł. zabudowy 76 mm). Zastoso-
wanie słupka stałego lub ruchomego umożliwia dowolny podział Kömmerling 88
kwatery okiennej na skrzydła oraz wykonanie konstrukcji o nie-
typowych kształtach. Produkt wyposażony w 3-płaszczyznowy
system uszczelek termozgrzewalnych i dodatkową termoizolacyjną uszczelkę środkową.
Stworzony z myślą o maksymalnej oszczędności energii i izolacji akustycznej budyn-
ku. Okno (nawet w wersji standardowej) oparte na tej konstrukcji, wyposażone w pa-
kiet szybowy z ciepłą ramką dystansową Chromatech Ultra, dla którego Ug wynosi
0,5 W/(m2K), osiąga współczynnik przenikania ciepła na poziomie Uw = 0,78 W/(m2K)
(okno referencyjne o wymiarach 1230/1480 mm). System uzyskuje parametry profili
energo­oszczędnych i pasywnych o znacznie większej grubości.
Kömmerling 76 MD PremiDoor 76 – drzwi podnoszono-przesuwne o wysokim poziomie izolacji termicz-
nej. Zbudowane na bazie 5-komorowego skrzydła o głębokości zabudowy 76 mm. Za-
stosowanie odpowiedniej szyby pozwala uzyskać współczynnik przenikania ciepła Uw na poziomie do 0,8 W/
(m2K). Produkty oferowane w wielu kolorach oklein i lakierów z palety RAL oraz w wersji z aluminiowymi
nakładkami, wyróżniającej się ponadczasowym eleganckim wyglądem. System pozwala na wykonywanie ele-
mentów o maks. wysokości 2,5 m i szerokości do 6,5 m, w standardzie ma rozwiązanie niskoprogowe. Moż-
liwość zastosowania pakietów szybowych o grubości do 48 mm.
PremiDoor 76 LUX to rozwinięcie systemu PremiDoor 76, charakteryzuje go
skrzydło stałe o powiększonej powierzchni szklenia. Konstrukcja z niskim profi-
lem skrzydła stałego zwiększa ilość naturalnego światła w pomieszczeniu.

PremiDoor 76 LUX
e-mail: biuro@altech-aluminium.pl
www.altech-aluminium.pl, tel. +48 12 25 62 880

Firma AL-TECH Sp. z o.o. powstała w 2003 roku AL-TECH współpracuje z renomowanymi produ-
w Mnikowie koło Krakowa. Założyciele firmy to lu- centami sys­temów aluminiowych (Aluprof, Aliplast,
dzie związani z branżą stolarki otworowej od począt- Reynaers, Schüco) oraz szkła budowlanego (Press-
ku lat dziewięćdziesiątych i pracujący w niej do dnia -Glass, AGC, Pilkington), by zapewnić największy
dzisiejszego. wybór i sprostać wymaganiom każdego Klienta.
Firma AL-TECH specjalizuje się w produkcji sto- Wieloletnie doświadczenie pozwoliło na zrealizowa-
larki aluminiowej. Dynamiczny rozwój firmy za- nie szeregu inwestycji, począwszy od domów jed-
pewnia nowoczesny park maszynowy oraz zespół norodzinnych, budynków mieszkalnych, marketów,
doświadczonych technologów i konstruktorów szkół i uczelni aż po hotele, apartamentowce i zakła-
o wysokich kwalifikacjach. Stale poszerzany asor- dy produkcyjne. Wyroby AL-TECH można odnaleźć
tyment wyrobów połączony z dobrą organizacją na terenie całej Polski, jak również Słowacji, Czech,
i wszechstronnym przygotowaniem pozwala po- Niemiec, Belgii, Francji, Holandii, Szwajcarii, Wielkiej
dejmować najtrudniejsze wyzwania konstrukcyjne. Brytanii, Irlandii, Szwecji, Danii i Norwegii.
www.fakro.pl

TRZYSZYBOWE OKNA DACHOWE


Zmieniające się trendy w budownictwie wpływa- oraz dwa nowe: antra-
ją na ewolucję kierunków w architekturze. Firma cyt RAL 7016 i czarny
FAKRO, aktywnie tworząc produkty idealnie wpi- RAL 9005. Taka propo-
sujące się w ten postęp, wprowadza ofertę okien zycja gwarantuje łatwe
dachowych pod hasłem 3 × 3 – mnożymy korzyści. dopasowanie okna dachowego do modnych kolo-
Okna 3-szybowe stają się standardem na ryn- rów pokrycia, tak aby dom z zewnątrz tworzył
ku ze względu na wymaganą w Warunkach kolorystyczną harmonię. Rozszerzono rów-
Technicznych coraz wyższą termoizo- nież możliwości doboru koloru drewna
lacyjność oraz na korzyści, jakie dają. okna dachowego. Od zawsze stosowa-
W ofercie FAKRO do wyboru jest wiele ny był kolor naturalnej sosny. FAKRO
modeli okien dachowych 3-, a nawet poszerza ofertę również o okna
4-szybowych, spełniających wymaga- 3-szybowe malowane lakierem akrylo-
nia WT na 2021 rok. FAKRO stworzyło wym w kolorze białym. Taka neutralna,
też unikatową możliwość dopasowania czysta barwa, idealnie wtapia się w anturaż
koloru oblachowania okien do najmodniej- każdego pomieszczenia. Do kuchni i łazienek
szych, nowoczesnych barw pokryć dachowych. dedykowane są okna malowane odpornym na wil-
Teraz okna 3-szybowe dostępne są w trzech ko- goć lakierem poliuretanowym o gładkiej, jednolitej
lorach oblachowania bez jakichkolwiek dopłat. powierzchni. Mnogość wyboru, jaką daje wyjątko-
Do wyboru jest standardowy, uniwersalny kolor wa oferta okien 3-szybowych FAKRO, ucieszy nie
oblachowania okna, czyli szarobrązowy RAL 7022, tylko inwestorów, ale także architektów.
Ko n f e r e n c j e

Konferencje

Wydawca:
Małopolska Okręgowa Izba Architektów RP
30-110 Kraków, ul. Kraszewskiego 36
tel./fax: 12 427 26 47
e-mail: malopolska@izbaarchitektow.pl
www.mpoia.pl

Redakcja:
Rada i Biuro Małopolskiej Okręgowej Izby Architektów RP
Opracowanie graficzne okładki: Ewa Zielińska
Fotografie z konferencji: Jerzy Najder
Na okładce: hotel Czarny Potok, fotografia: Jerzy Najder
Korekta: Bogumiła Ziembla
Skład i łamanie: Jerzy Najder

ISBN 978-83-921103-4-X

Druk:
Drukarnia UNIDRUK
Kraków, ul. Bronowicka 117

Vous aimerez peut-être aussi