Vous êtes sur la page 1sur 68

ZIEMIA • ROCZNIK XXVII • ROK 1937 • Nr 4·• 5 • 6

NASZE MIASTA

Ryc. 49. SANDOMIERZ Piotr van der Aa.

Z wydawnictwa: »La Galerie agreable du monde«... Leiden, Pierre van der Aa (ca 1700-1730),
t. 44 pi. 8 z Koninklijke Bibliotheek -' S- Gravenhage.

»Sedes secundogenitorum fuit, cum Reges haereditabant, ipsorum urbanitas coniuncta cum aliis oblectamentis.
nascebantur non eligebantur. Est locus supra modum Invenias ibi praestantissimos Medicos, Musicos, potus
amoenus & delicatus. Vineae istic coluntur. Poroaria varia genera, & hilarem clerum, piscium, melłis salmo-
ubique patent, ita ut putes undique, silvas circumstare. num, ferinarum frumenti, & aliarum libentiarum (ut
Tanta ibi est copia nobilissimarum frugum. Propterea Gelli verbo utat) copiam incredibilem. Administrat prae-
Cazimirus Magnus & alii reges eo ad capiendaro auraro fecturam illam summa cum laude vir Magnificus Andre-
animi causa progrediebantur. AU}(it loci beneficium civium as Firleius dominus a Dąbrouice, Castellanus Lublinensis«.
S t a n i s l a w S a r n i c k i, pastor w Niedźwiedziu i Wlodzislawiu, wojski krasnostawski (1532 - 1597):
»Descriptio veteris et novae Poloniae cum divisione eiusdem veteri et nova« 1585.

http://sbc.wbp.kielce.pl/
U ŹRÓDEŁ ENERGII OKRĘGU SANDOMIERSKIEGO

Hasło stworzenia w Sandomierszczyźnie cen- ne bituminami, występują w trojakiej postaci:


tralnego okręgu przemysłowego odbiło się w spo- jako ciała stałe (asfalt, wosk ziemny itp.), cie-
łeczeństwie donośnym echem, budząc wizje no- kłe (ropa naftowa) i gazowe (g. ziemne), w
wych ognisk twórczej pracy polskiej. których to ostatnich skupiły się najlżejsze wę­
W odwiecznej ziemi książąt Piastowych, wyr- glowodory. Najbardziej lotny z nich- metan -
wanej z długiego uśpienia, rozbrzmi pogwar główny składnik gazu ziemnego, powstaje za-
olbrzymich hal fabrycznych, zatętni nieznany zwyczaj przy każdym niemal gniciu szczątków
dotąd ruch warsztatów. Potężnym rytmem po- roślinnych. Jako tzw. gaz błotny znajduje się
czną bić wielkie młoty hutnicze, by wykuwać dęsto w naszych bagnach i jeziorach błotni­
tu - w sercu kraju - nową Polskę, co nadej- stych, gdzie zdradza swą obecność bulgotaniem
dzie po drewnianej i murowanej - Polskę sta- mulistego dna lub migotliwym płomykiem błę­
lową! dnego ognika, pomykającego nad trzęsawiskami.
Sandomierskie hasło rozlega się dziś wszędzie, W bez porównania potężniejszej skali prze-
a wraz z nim rośnie zainteresowanie przyszłym biegają procesy tworzenia się gazów palnych
żydem przemysłowym krainy, odsłaniają się i innych bituminów w tłustych namułach u brze-
przed oC?Jyma ogółu nowe lub mało znane za- gów mórz podzwrotnikowych, gdzie bujne ży­
gadnienia, w pierwszym zaś rzędzie - kwestia cie dostarcza olbrzymich ilości ciał organicz-
dostarczenia energii dla okręgu. nych.
Wszak Sandomierz leży daleko od zagłębia wę­ U błotnistych wybrzeży Florydy, na rozlewi-
glowego, zbrojnego w obfite zasoby »czarnych skach tysięconych odnóg Orinoko, wśród archi-
diamentów«. Zresztą, sama racja istnienia okrę­ pelagu wysp Sundzkich, czy nad zatoką Gwi-
gu centralnego wymaga także uniezależnienia nejską - wszędzie narastają grube pokłady osa-
się od tego, jedynego w swoim rodzaju źródła dów mulistych, w których szczątki ustawicznie
energii cieplnej, niezbędnej dla wielkich zakła­ ginących roślin i zwierząt, rozkładając się w
dów hutniczych. ciepłej i słonej wodzie bez dostępu powietrza,
Rolę dostawcy ma przejąć tera~ inna . kraina - przetwarzają się zwolna w substancje oleiste
jasielskie »zagłębie« naftowo-gazowe. Stąd bo- i gazy.
wiem, potężnym rurociągiem pędzony, zostanie Tak dz!ieje się dziś, tak było i w dawnych okre-
wprzężony w zespół sił pracujących nowy czyn- sach historii ziemi, aż do czasów prastarych,
nik ekonomiczny - gaz ziemny, a Roztoki - gubiących się w mrokach najdawniejszej prze-
mała wioska podgórska, usadowiona nad zmien- szłości naszego globu. Dlatego też utwory na-
ną Jasiołką - staną się drugim źródłem życio­ ftonośne spotykamy we wszystkich niemal epo-
dajnej energii. kach w dziejach ziemi i na wszystkich konty-
Czymże są »gazy ziemne«? Skąd wzięły się nentach.
u nas i jak'ie zasoby ich tkwią w głębiach W Polsoe formacje naftonośne rozprzestrzenio-
jiemi? ne są szeroko w Karpatach, od okolic Nowego
Ludzkość zna je od dawna - od llliepamiętnych, Sącza po Czeremosz. Ongiś, w późnym średnio­
zda się, czasów. W zamierzchłej przeszłości wieczu ziiemi i na początku jej czasów nowo-
czczono święte ognie Iranu czy Kaukazu, owe zytnych, w tzw. okresie »kredowym« 1' »trzeCio-
tajemnicze, samozapalne ekshalacje gazu ziemne- rzędowym«, na miejscu Alp i Karpat rozlewa-
go; wykorzystanie go wszakże w służbie czlło­ ło szeroko swe wody ówczesne »morze śró­
w'ieka - to dorobek ostatnich dziesiątków, za- dziemne« - mityczna Tetyda, dzieląca pra-
ledwie, lat. stary kontynent afrykański od kształtującej się
Gaz ziemny, podobnie jak i ropa naftowa, któ- dopiero Europy. Obszar karpacki przedstawiał
rej stale towarzyszy, należy do naturalnych morze różnej głębokości , na ogół ·jednak płytkie,
zwtiązków organicznych z grupy tzw. węglowo­ zbliżone do dzisiejsz~ch mórz1 u tzw. wybrzeży
dorów, złożonych prawie wyłącznie z węgla mangrowych, pełne płycizn, raf i wysp. Gwał­
i wodoru. w przyrodzie mązki powyższe, zwa- towne deszcze podzwrotnikowe spłukiwały po-

7·0

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 50.
Mapka geologiczna obszarów gazowo-naftowych w okolicach Jasła i Krosna.
O z n a c z e n i a: Czarne- formacja kredowa. Kreski- formacja eoceńska i "łupki menilitowe".
Białe- form. oligoceńska (warstwy krośnieńskie). · Skrzyżowane młotki- kopalnie nafty i gazów.

bliski ląd, unosząc do morza piach i muł. Fale być wielkie złoże gazowe Daszawy pod Stryjem.
morskie rujnowały wybrzeża, krusząc je na żwir Zdarza się jednak, że gazy, zrazu suche, nabie-
i piasek, osadzany w zmiennej kolejności. Dno rają w miarę eksploatacji »wilgoci«; pojawia
rriorza ruchliwe - to wznosiło się, wynurzając się cora~ więcej węglowodanów cięższych, łatwo
z odmętów nowe lądy i wyspy, to zapadało skraplających się, aż wreszcie, w ślad za ga-
w głąb, powodując ponowne ·m lewy morskie. zem - przychodzi ropa. Tak właśnie jest w
Stąd także pochodzi ustawiczna zmienność osa- Roztokach.
dów, ciągłe przeplatanie się warstw iłów i pia- W dobie przedwojennej traktowano gaz ziemny
sków, a nawet grubego żwiru. jako produkt uboczny przy eksploatacji nafty.
Z czasem wody ustąpiły, namuły i piaski, przy- Co najwyżej zużywano go do opalania, a nad-
kryte grubymi warstwami następnych osadów, miar puszczano po prostu w powietrze, spalając
stężały w łupki i piaskowce, aż wreszcie, wy- najczęściej. Nie tak odległe to czasy, gdy doko-
dźwignięte ponad poziom morza, wygięły się ła kopalń płonęły wielkie »znicze«, świecąc wie-
w rozległe kopuły, lub gniecione i fałdowane­ lometrowymi płomieniami.
spiętrzyły w górskie łańcuchy. Trudno obliczyć, jak olbrzymie ilości tego cen-
Podczas tych długich okresów przemian, oleiste nego surowca energetycznego 21ginęły z naszych
substancje mułów przekształciły się stopniowo kopalń bezpowrotnie. Dziś, na szczęście, nie
w ropę naftową i gaz. Te zaś, nie mogąc utrzy- ujrzymy już tych widoków. Gazy zamykane są
mać się w mocno sprasowanych, a prrez to i nie· od razu w rurach i odprowadzane w pierwszym
przepuszczalnych łupkach, rozpoczęły wędrów­ rzędzie do gazoliniarni, gdzie odciąga się z nich
kę szczel.inarni, szukaj-ąc podziemnych pustaci gazolinę - rodzaj lotnej benzyny. »Osuszony«
lub luźnych przestrzeni w porowatych piaskow- w ten sposób gaz zużywa się do opalania ko-
cach. Aż skupiły się wreszcie w pewnych tylko tłów maszyn parowych lub, jeszcze ekonomicz-
obszarach, otoczonych warstwami nieprzepu- niej, do motorów spalinowych.
szczalnymi, tworząc »Ziłoża« naftowe, czy ga- Na podkarpackim obszarze naftowym gaz zie-
zowe. Nie ma na świecie złóż naftowych, któ- mny znajduje się w każdej kopalni, ale większe
re nie zawierałyby, choćby drobnych ilości - ilości jego skupiły się w 4-ch miejscach: w Bo-
gazu ziemnego. Są natomiast pokłady gazo- rysławiu i Bitkowie na wschodzie, w okolicach
nośne, nie posiadające ropy. Wówczas zawarte Jasła na zachodzie, wreszcie w specjalnym ob-
w nich gazy nazywamy »suchymi«. Takie ga- szarze gaz6w suchych - w Daszawie pod
zy albo wytworzyły się w specyficznych wa- Stryjem.
runkaah, które nie doprowadziły do powstania I Borysław i Bitków - to stan kopalni nafty,
bituminów płynnych, lub też mogły pochodzić dziś już w znacznym stopniu sczerpanej. Ilość
~ jakichś odleglejszych pokładów naftowych, od ropy i gazu stale maleje, zmniejszają się rów-
których, jako bardziej lotne, odbiegały daleko, nież szanse znalez;ienia nowych pokładów, zwła­
filtrując się poprzez różne pokłady i pozosta- szcza w podziurawionym wierceniami, jak sito,
wiając po drodze substancje mniej lotne. Do Borysławi u.
rzędu gazów suchych należą znane od wieków Inaczej rzecz się ma z Daszawą i Jasielskim
gazy siedmiogrodzkie. U nas przykładem może obszarem gazowym. I pierwsza i drugi , odkry-

71

http://sbc.wbp.kielce.pl/
s Wulkan 1 N
roszówce. Od tego miejsca, zarówno ku wscho-
Gi zf'm l M•ł~rorul• 6
t :>:lO
dowi, jak i na zachód, siodło zanurza się stop-
+100
niowo w głąb. Giną więc z powierzchni ropo-
dajne »piaskowce ciężkowickie«, chowa się na-
. <
~

+ 100

o~
..
o .
o

o"
:
stępnie ich nieprzepuszczalna pokrywa -
lone i czerwone »iły eoceńskie«, wreszcie, pod
zie-

~ :
Roztokami, 2!nikają nawet »łupki menelitowe«,
o ·-

..o
J
..
·······---··!!

.....
owa najcharakterystyczniejsza formacja kar-
- 100
~- /l packa, w której czarnych i czekoladowych łup­
.< • l kach spotykamy często skamieniałe szkielety
E _;l
- 100
Q~
.. /l ryb.
' • l Siodło Potoka było znane od dawna, jako za-
v l
l sobne w ropę i w ciągu wielu dziesiątków lat
l dostarczyło jej pokaźnej ilości; jego bogactwa
l
l »garowe« natomiast odkryto względnie późno.
l
l Z początku kopalnie grupowały się pod Kro-
l snem, gdzie ropa znajdowała się najpłyciej.
l
600
/~\
W miarę wyczerpywania się złóż, skierowano
l posztukiwania na wschód, a przede wszystkim -
l
100
o
l na zachód. Tr~eba było już głębiej wiercić, bo
"' l głębiej uciekły pokłady naftonośne. W ten spo-
... l
l
sób, jeszcze przed wojną światową, szukając
l
l ropy, nawiercono w Białkówce znaczne ilości
gazu. Dopiero j.ednak w odrodzonej Polsce wy-
dobycie gazu rozwinęło się na większą skalę.
Ryc. 51.
Założenie w 1919 r. gazociągu do Jasła przy-
Przekrój poprzeczny przez zachodnią część siodła Potoka.
czyniło się do ożywienia ruchu wiertniczego; to
(Według J. Obtułowicza, Geol. i Stat. Naft. 1932 rok).
też, gdy w r. 1917 podjasielski obszar garowy
dostarczył zaiedwie 600.000 m 3 gazu, to w ro-
te niedawno, nie są jeszcze w całości rozpozna- ku 1919 mamy już 34 milioiliY m 3 , a w 1920 r. -
ne, kryjąc w sobie duże możliwości. 95 mil. m 3 • Wprawdzie potem produkcja spa-
Kto choć raz jeah.ał podkarpacką koleją mię·· da, ale osiągnąwszy w latach 1927- 28 najniż­
dzry Jasłem i Krosnem, temu rzucił się w oczy szy poziom - 45 mil. m 3 , podnosi się znowu.
osobliwy widok. Wzdłuż linii kolejowej sterczą Powstają gazoliniarnie do przeróbki gazu, kon-
długi' m szeregiem smukłe wieże wiertnicze. Od oem naftowy Małopolska buduje wielką elek-
Roztok ciągną się ku Brzezówce, przekraczają trownię okręgową w Męcince nad J asiołką, po-
Jasiołkę, wspinają się na wzgórza pod Męcink':ł ruszaną gazem. Rozwijają się kopalnie gazu
i biegną dalej na Jaszczew, Potok, aż hen ku w Męcinoe, Białkó\\;ce , Jaszczwi itp.
Krosnu, znacząc swym przebiegiem »siodło Po- W r. 1931 Państwowe Zakłady »Polmin« do-
toka«. To nie las szybów Borysławia , choć dzi ś wiercają w Roitokach pierwszy szyb gazowy.
już znacmie przerzedzony, ale jeszcze imponu- Z przeszło 1000 m głębi bucha gaz pod kolo-
jących rozmiarów. Tu, pod Jasłem, pokłady salnym ciśnieniem, z górą 100 atmosfer. Od .tej
ropodajne ciągną się wąskim pasem i szyb, co chwili wzrost wydobycia gazu postępuje szyb-
niebacznie zbyt daleko odskoczy od jego linii ciej. Rok 1934 zostawia w Roztokach już 5 szy-
środkowej, daremnie będzie zapuszczał w głąb bów, produkujących ponad 30 mil. m 3 gazu,
ziemi swe stalowe świdry. a cały okręg Jasielski dał w tym czasie 120
»Siodło Potoka« jest ostro sklepionym garbem mil. m 3 • Znaczną część produkcji zabiera uru-
podziemnym, którego budowę przedstawia w chomiony jesienią 1933 r. gazociąg z Jasła do
sposób schematyczny ryc. 51. Moście - druga wielka inwestycja tego rodzaju
Zniszczone z wierz9m przez erozję siodło obna- w Polsce, obok gazociągu Daszawa - Lwów.
ża swe warstwy roponośne w Krośnie i To- W roku 1936 wreszcie czynnych jest w Rozto-

72

http://sbc.wbp.kielce.pl/
kach 7 szybów, a produkcja okręgu Jasielskiego wwe, nie łatwo jest określić jego zasoby. Ko -
wynosi 130 mil. m 3 gazu 1 • palnie gazów, jeszcze w wyższym stopniu niż
Liczby te nie oznaczają bynajmniej pełnej wy- ropy naftowej, odznaczają się niestałością. Zda-
dajności złoża. Przepisy o ochronie złóż gazo- rza się, że nawiercone złoże gazowe, znajdujące
wych zezwalają na eksploatację zaledwie 20% się pod wi,elkim ciśnieniem i rokujące jak naj-
zdolności produkcyjnej, która dla samych Razl- lepsze nadzieje, wyczerpują się niespodzianie
tok wynosi 2.400 m 3 na minutę przy swobod- w krótkim czasie. Dlatego najważniejszą rzeczą
nym wypływie gazu 2 • jest nie chwilowa wysokość produkcji, lecz jej
Wywiercone ostatnio szyby, na zachód od Roz- stałość, utrzymywanie się na pewnym poziomie
tok, wskazują na przedłużanie się strefy gazo- przy bardw powolnym spadku ciśnienia, no -
wej w tym kierunku. Również na wschód od i oczywiście obszar zajęty przez same złoża. Sta-
Krosna stwierdzono istnienie złóż garowych w łość produkcji ocenić można dopiero po pewnym
Górkach i Strachocinie. okresie obserwacji. Do określenia obszaru zaś ­
W ten sposób w rejonie Jasiel sko-Krośnieńskim koniecznym jest żbadanie go wierceniami .
zarysowuje się większy obszar, zawierający cen- 1
Dane z »Kopalnictwa NaftowegO« . Bory sław.
ny surowiec. Rzecz prosta, że dzliś kiedy dopie- ' Według oblicz eń Instytutu Przem. Naft. w Krośn ie.
ro zaczynamy rozwijać nasze kopalnictwo ga- HENRYK ŚWIDZIŃSKI

SANDOMIERSKI CENTRALNY OKRĘG PRZEMYSŁOWY

W wieku XIX - okresie przebudowy i stopnio- cząca Po1skę z morzem - Wi sła, pozostaje
wego doskonalenia organizmów państw Euro- w całkowitym zaniedbaniu.
py Zachodniej - 'Ziemie Polski wtłoczono w trzy Drogi żelazne państw zaborczych dostosowane
obce organizmy gospodarcze. zostały przede wszystkim do cełów walki.
Każde z państw reborczych stara się obszary Polska, leżąca na skrzyżowaniu szlaków Wscho-
Polski wcielić w swój system gospodarczy. Po- du i Zachodu, łącząca naturalnym systemem
szczególnym poiaciom kraju starano się nadać swoich dróg wodn,ych morze Czarne z morzem
rolę zależną od interesu ogólnego Rosji, Niemiec Bałtyckim oraz Bałtyk z krajami Europy środ­
lub Austrii . kowej , tzn. z Węgrami , Czechosłowacją, Austrią ,
Co prawda, społeczeństwo polskie w 1kiażdej Rumunią - poibawioną zostaje wszelkich ra-
z dzielnic st'arało się uzyskać samoistność _go- cjonalnych połączeń.
spodarczą, stała jednak i uparta dążność mu- Utrzymują się tylko dWia szl.aki: Wiedeń - Kra-
siała, pod naciskiem przymusu lub represji go- ków - Warszawa - Petersburg i szlak Ber-
spodarczej , podporządkować się systemowi go- lin ~ Wiarszawa - Moskwa przez Kalisz.
spodarstwa społecznego zaborców. Drogi kołowe poszczególnych dzielnic kończą
Poza tym karoy z ·zaborców ziemie Polski uwa- się na rogatkach granicznych ; celowo przecin'a-
żał za przedpole ewentualnych starć zbroj- ją lulb zacierają dawne wielkie szlaki handlowe
nych - w z d ł u ż s z t u c z n y c h g r a- Polski .
nicznych szwów biegł martwy pa s Dość przypomnieć, że na całym górnym prze-
przestrzeni. biegu Wisły i Sanu, na przestrzeni około 500 km
W przebiegu zeszłego stulecia wszystkie pań­ był jeden most.
stwa w ogromnym tempie tworzyły nakła­ Podobnie został zdławiony rozwój przemysło ­
dem wielu setek milionów układy dróg wod- wy ziem polskich zarówno w dziedzinie wydo-
nych, kolejowych i kołowych w celu do- byCia bogactw natutalnych, jak i odpowiednie-
godnego i płynnego powiązania swych ośrod­ go wykorzystan'ia nastych ~ródeł energii wod-
ków przemysłowych i wielkich miast z ośrod­ nej, gazów ziemnych, węgla i ropy naftowej .
karni rolniczymi - ośrodkami żywicielskimi. Na ziemiach polSkich celowo utrudniano po-
W owym okresie wspaniała droga wodna, łą- wstawanie szeregu przemysłów. Obawiano się

73

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 52.

STAN DZISIEJSZY UKŁADU PRZEMYSŁOWEGO POLSKI.

wzrostu bogactwa naszych, ziem oraz konlm- giem. Piony te zostały fukże .brutalnie przecię­
renoji, ja~ą mógł stworzyć robotnik 'i przemy- te dawną granicą Rosji i Austrii.
słowiec polskl dla dalekiego zaplecza państw A węgiel - sztucznie rozparcelowany między
zaborczych. trzech zaborców - zamiast obsługiwać przy
Tani·a energia elektryczna, dzięki której upo- pomocy wielkiej drogi wodnej - Wisły - cały
wszechnił się przemysł i z dnia na dzień do- kraj, oddany został na usługi przede wszyst·kim
Skonaliło się życie codzienne, nie miała możli­ obcym organizmom gospodarczym.
wości rozwoju. Zagłębie Dąbrowskie, źle związane komunika-
Nasze źródła energetyczne (woda, gaz i nafta), cyjnie z resitą 'kraju poza Kongresówką, obsłu­
leżące na południu kr.aju, posiadały naturalną giwało niemal wyłącznie pas przemysłowy ku
tendencję pionami zmierzać w górę od źródeł Częstochowie, Lodz'i i Warszawie.
Soły,, Dunajca na Kraków, Tarnów, Piotrków W chwili wybuchu wielkiej wojny, w przede-
i Lódź, a od źródeł Sanu, Dniestru i Prutu na dniu scalenia politycznego trzech zaborów, go-
Sandomierz, Warszawę, Przemyśl , Lublin, Bia- spodarczo i komunikacyjnie PolSka składlała
łystok ora·z Lwów, WłodZimierz, Brześć n/Bu- się z trzeoh wysp, tylko w czterech miejscach

74

http://sbc.wbp.kielce.pl/
związanych okólnymi liniami kolejowymi. szar tego martwego klina, przecięty drogami
W porównaniu ze stanem dzisiejszym, jeszcze wodnymi Wisły i Sanu, w przebiegu historii
dalekim do doskonałości, to rozdarcie komuni- był traktowany jako ośrodek centralny organi-
kacyjne odsuwało Poznańskie i Pomorze od zmu gospodarczego Polski. Od najdawniejszych
Mazowsza o 70 do 80 km. Odsunięcie »wyspy« czasów do LU:bećkiego gospodarcza racja stanu
~alicyjskiej od »lądu« Folski środkowej wyno- niejednokrotriie czyniła wysiłki, niestety oder-
siło ~a szlaku Warszawa - Lwów 275 km, wane, bez ciągłośd, przeniesienia centrum ak-
a na szlaku Warszawa - Kraków 45 km. tywności gospodarczej kraju na te obszary.
]'a k więc wygląda obecnie układ gospoda.rczy Pas piąty - to Polska B. jeśli uwzględnić ob-
Polskp Br~trzeń 'lmłju wyraźnie dzieli się na szar ziemi, ludność i zatrudnienie, posiada on
5 pasów przemysłowych (mapka, ryc. 52) . współczynnik uprzemysłowienia nie dochodzą­

Pierwsz,y - słupem W'ystrzel'a z okręgu prze- cy do l na 100.


Ohaąc ruszyć z miejsca przebudowę układu go-
mysłowego śląska i Dąbrowy przez Częstocho­
wę, Łódź, Kutno i Wlocławek. Okręg ten obej-
spodarczego Polski, konieczny jest taki podział
muje przeszło połowę całej naszej aktywności przestrzeni kraju, który celowo będzie odpowia-
dał potrzebom gospodarstwa społecznego. Ob-
przemysłu przetwórc~go.
szarami, które tworzą klucz takiego układu, jak
Obok ~o pasa,, o różnorodności natężenia, le-
już zaznaciyłem, są ziemie w ramionach Pilicy
ży pas środkowy, sięgający od podnóża Tatr
i Bugu; przecina je układ komunikacyjny Wi-
i Beskidów aż po Ciechanów.
sły i Sanu. Na południu natura uposażyła je
Charakteryzują go trzy niescalone odrębne
w bogactwa energetyczne: wody, gazu i paliwa
ośrodki: Warszawy, ośrodek Radomia, Kielc
płynnego (mapka, ryc. 53) .
i Opatowa oraz Tamowa, J'asła i Gorlic u pod- Rzuciwszy okiem na dwie podane mapki (jedna
nóża Tatr.
z nioh przedstawia dzisiejszy Układ gospodar-
Aktywność produkcyjna tego okręgu daje blisko czy Polski, druga ·zaś proponowany układ
/ 5 c:ałej naszej produkcji przemysłowej,.
1
»centralny«) , zauważymy; że układ projektowa-
Pas 'zachodni - trzeci - graniczy z pierwszym, ny najlepiej rozwiązuje podział przestrzenny
tzn. pasem śląsk - Łódź, obejmuje całe Po- Folski pod w,zględem odległości w stosunku do
znańskie, część Kujaw, PomÓrze i ziemię Do- rubieży kraju na wschodzie i zachodzie, że bliski
brzyńską. jest wobec ośrodka dyspozycji życia kraju -
W spółczynnik tego dkręgu- o dużym odsetku Warszawy i że leży w ramionach ukladu ko-
przemysłu spożywczego,opartego na płodach munikacyjnego dróg wodnych Wisły i Sanu.
rolnych - w ogólnej prod·ukcji kraju wynosi Obszary cen'tralne dzielą się na trzy regiony:
:>koło '/10· vegion ziemi kielecko-radomskiej, uposażony w
Pas czwarty biegnie wzdłuż podnóża Beskidów kopaliny zagłębia Staropolskiego, będzie do-
środkowych i Wschodnich, obejmuje cały nasz stawcą tworzyw metalurgicznych i mineralnych
przemysł, oparty na produktach naftowych i na dla regionu Sandomierskiego, przeciętego droga-
gazie. Natężen'ie tego pasa charakteryzuje mi Wisły i Sanu, oraz regionu ziemi lubelskiej
współ'Czynnik około 13 jednostek do 100. (mapka, ryc. 54) .
Cztery te pasy tworzą Polskę A - reszta Fol- Przeznaczenie region·u Sandomierskiego, ośrod­
ski, czyli około 2/ 3 obstaru, zamieszkałe przez ka przemysłu przetwórczego, wynika przede
15,5 milionów ludności - to pas Folski B ; wszystkim z uposażenia w szlaki komunikacyj-
obejmuje on całe Kresy W schodnie - z półno­ ne Wi sły i Sanu. Wisła stwarza funkcjonalną
cy wżera się aż pod Działd0wo, Mławę i Sie- możność powiązania zakładów pr~etwórczych
rpc, podchodzi pod najbliższe powiaty War- okręgu n'ie tylko z zagłębiem
StaropolSkim, lecz
s~wy, opiera się o Wisłę i klinem pustki wżera także z zagłębiami śląska, Krakowa - drugim
się w powiaty: sandomierski, stopnicki, jędrze­ basenem tworzyw górniczych i hutniczych.
jowski, pińczowski, mielecki i kolbuszowski. Bliskość źródeł energetycznych zapewnia okrę­
Pustką i wyjałowieniem podsuwa się aż pod gowi możność taniego i niezależnego ruchu za-
Zagłębie Dąbrowskie i Kraków. kładów.
Tutaj jeszcze raz pragnę przypomn!eć, że ob- Region zaś z'iemi lubelskiej jest okręgiem mie-

75

http://sbc.wbp.kielce.pl/
1f Stolica
• Mi&.ta- powf•ł!J ~jJJU.
~G"-nk& p&lbtw•
--- .. wo}.......sJrlw&
- - H poMału

1:5 000.000
,. 100

Ryc. 53.
CELOWY UKŁAD GOSPODARSTW A SPOŁECZNEGO POLSKI.

szanym - zakładów gałęzi przemysłu przetwór- kilka ryoow podZiału przestrzennego regionu
czego a przede wszystkim spożywczego. Sandomierskiego, jako ośrodka aktualnych
Te trzy regiony tworzą okręg cen'tralny. Poza zainteresowań inwestycyjnych społeczeństwa.
zatrudnieniem nadmiaru ludności tego okręgu, Rzucimy krótkie 'informacje o glebach, o lud-
aktywność gospodarcza układu ·centralnego bę­ ności , o pasaoh przemysłowyoh i układzie ko-
dzie promieniowała przede wszystkim na wschód munikacyjnym.
i północny wsahód. Jakość gleb regionu Sandomierskiego możemy
Do tych krótkich informacyj chcemy dorzudć rozbić na dwa zasadnicze elementy (mapka,

76

http://sbc.wbp.kielce.pl/
T W A

E M C V
WSCHODNIE

ci

łf Stolin

~.kap.r..t ...&

--- " wcyewrSclrl",.


- ·-- .. pow;..tu
1: 5 000.000
~ 100

Ryc. 54.
TRZY REGIONY CENTRALNEGO OKRĘGU PRZEMYSŁOWEGO .

ryc. 55) : gleby dobre, położone w dolinie Wi- między którymi rozpościerają się gleby średnie
sły i po lewym jej :b rzegu, obejmują powiaty: powiatów: łańcuckiego, przeworskiego, jaro-
pińczowski, południową część powiatu stopnic- sławskiego i lubaczowskiego.
kiego, powiat sandomierSki oraz połączony z nim Specjalnie wyróżniają się słabe ziemie powia-
pomostem Wiślanym powiat janowsko-lubelski. tów: mieleckiego, ropczyckiego, kolbuszowskie-
Gleby słabe biegną s7,erokim pasem po prawej go, tarnobrzeskiego, niżańskiego i biłgoraj ­
stronie Wisły, za wyjątkiem namuwów rzecz- . skiego.
n'ych, głównie doliny Sanu i jego dopływów, Analizując region Sandomierski od strony pro-

77

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 55.

·····"'...~.........

e chów

· ·· ·····;~~-·····

Jaworów ·{

··,····.r·......-f~r6

limanowa
··....········...... •. r/·. .
/Mościska iJagiell
,_.c-~)······ ..,_:;.

NADWYZKA H) I NIEDOBOR (-) ZBOZ CHLEBOWYCH.

dukcyjności w zakresie zbóż chlebowych, do- gleby. Obszary jałowe w ramionach Wisły i Sa-
<Jhodzimy do stwierdzenia, iż obszary leżące po nu zostały przeznaczone na pas układu prze-
lewym brzegu Wjsfy posiadają charakter lokal- mysłowego regionu.
nie nadwyżkowy, obszary prawego brzegu Wi- Naturalne zasoby aprowizacyjne lewego brze-
sły, za wy}ątkiem powiatów dąbrowskiego, łań­ gu Wisły nie wystarc~ą na zaspokojenie po-
cuckiego, przeworskiego, jarosławSkiego i luba- trzeb reszty region,u, jeśli nie zostaną podnie-
czowskiego, posiadają charakter wybitnie nie- sione zarówno pod względem produkcyjności
doborowy - deficytowy. rolnej i przetwórczej, a także jeśli nie zostaną
Układ ludnościowy regionu Sandomierskiego powiązane ddbrą siecią komunikacyjną. Wisła
wykazuje słabszą korelację z jednej strony ja- dziś zamiast trasy transportowej łączącej -
kością gleb, z ~rugiej strony mocniejszą kore- jest granicą, jest izolacją obu jej brzegów. Trze~
lację z układem rzecznym. Największe skupiska ba brzegi te zszyć szeregiem mostów (mapka,
ludnościowe spotykamy w dorzeczach San - ryc. 56) .
Wisłok, przekraczające dwieście ludzi na l km 2 . Z podanych mapek jedna (ryc. 55) przedstawia
następnie Dunajca, Wisły do ujścia Wisłoki - powiaty regionu o nadwyżkach chlebowych
dochodzą do 150 mieszkańców na llkm 2 • Najsła­ oraz wskazuje na jakość gleb - plusy oznacza-
biej zaludniony jest obszar czworoboku, zamy- ją gleby średnie i dobre, minusy zaś gleby śre­
kający się Wisłą, Sanem, Wisłokiem i Wisłoką, dnie z przewyżką słabych.
na których gęstość zaludnienia waha się od 25 Pas przemysłowy okręgu centralnego (mapka,
do 75 na l km 2 , oraz lewy brzeg Wi sły - ryc. 56) obejmuje obszary leżące w ramionach
z gęstością zaludnienia 75-100 na l km 2 • Wi sły i Sanu.
Sytuacja obecna w związku z tworzeniem re- W powiatach: sandomierskim, tarnobrzeskim,
gionu Sandomierskiego nakazuje zwrócić uwagę janowskim, niżańskim pas przemysłowy obej-
szczególnie na ziemie lewego brzegu Wisły, o sto- muje oba brzegi rzek.
sunkowo dobrej strukturze rolnej, a słabszym Na obszarach tych w oparciu przede wszystkim
zaludnieniu, które posiadają naturalne podstawy o trasę komunikacyjną Wisły i Sanu osiądzię
aprowizacyjne dostatecznie dobre, aby je po- przemysł przetwórczy: metalowy, mineralny,
wiązać z terenami znacznie uboższym'i , bo po- chemiczny, drzewny i spożywczy . _
siadającymi i wadliwą strukturę rolną i słabsze W związku z tego rodzaju podziałem prze-

78

http://sbc.wbp.kielce.pl/
strzennym region Sandomierski, jak to wska- dniowo-wschodniej i zachodniej. Równocześnie
zuje mapka funkcjonalnego układu komunika- aktywność tych portów będzie torować drogę
cji (ryc. 57) , będzie węzłem o takiej samej do- dalszej regulacji Wisły na północ.
niosłości dla obszarów południowo-wschodnich Prace nad regulacją Wisły, układem komuni-
i zachodnich, jak węzeł warszawski dla ziem cen- kacyjnym dróg rbityah i kolei żelaznych muszą
tralnych w powiązaniu z północnym-wschodem być Wykonane w najbliższych 4-5 latach.
i zachod·em. Równocześnie przez region Sando- W tym również okresie ·zreali•zowany zostan,ie
mierski przebiega kierunek wiążący srzlak tran- także układ ene11getyczn'y źródeł wodnych Du-
zytowy morze Czarne - Bałtyk, wlewając się najca oraz gazowych zagłębia Jasielsko-Kro-
w okolicach K1odawy w układ Bałtyk - śląsk. śnieńskiego.
Pierwszym etapem prac związanych z przy- Dwa bloki inwestycyj: komunikacyjnych ze
wróceniem staryoh srzlaków historycznych, a ko- wschodu na zachód oraz układ energetyczny
niecznych dla uzdrowienia struktury gospodar- z południa na północ stworzą jedne z najdo-
czej krajU:, jest regulacja Wisły dl'a potanienia godniejszych warunków dla rozwoju inicjatywy
transportów Górnego śląska oraz budowa kolei prywatnej w centrum Polski.
Sandomierz - Szczebrzeszyn w celu połączenia Równocześnie rozwin,ą się i uaktywnią: region
śląska z Wołyniem przez region Sandomierski. Kielecko-Sandomierski, jako dostawca tworzyw
Porty w Sandomierzu i Zawichoście już w dla pnzemysfu ciężkiego, oraz region · ziemi lu-
pierwszym etapie rozwoju regionu Sandomier- belskiej, w którym rozwinie się przede wszy-
skiego (ryc. 58) staną się wielkimi ośrocł!cami stkim przemysł spożywczy.
przeładunku i wymiany towarowej Folski polu- STANIStAW MALESSA

EKONOMICZNE DZIŚ l JUTRO CENTRALNEGO OKRĘGU


e PRZEMYSŁOWEGO

Cztery są zasadnicze elementy tworzące zręby tarnobrzeski , niżański, kolbuszowski , rzeszow-


nowego okręgu gospodarczego, mającego po- ski, a także częściowo mielecki i sandomierski,
wstać dookoła Sandomierza. Dobra obronność to kraj bło~, piasków i borów. Zwłaszcza obsza-
w widłach dwu riek u progu Karpat i w sercu ry, leżące na wschód od rzeki Wisłoki , są to
Polski, o b f i t ość t a n i c h produktów podmokłe piaski, gęsto porosłe lasami, rzadko
rolnych, dobre warunki komuni- zaludnione, z bardzo ubogą drobnorolną lub
k a c y j n e i' o b f i t ość t a n i c h i b l i- karłowatą , niedożywioną i głodną ludnością
s k i c h r e s u r s ó w e n e r g e t y c z n y c h. włościańską. Tym się tłumaczy stan perma-
Abstrahując od względów natury strategicznej , nentnego wrzenia i ruchów masowych wśród
należy stwierdzić, że w aspekcie czysto ekono- tej ludności; nie należy zapominać, że w 1846 r.
micznym myśl kreowania ośrodka przemysło­ docierały tu krwawe zagony ~eli, w okresie
wego nad Sanem i środkową Wisłą jest słuszną zdobywania niepodległości istniała tu tzw. »re-
i celową. Pod względem ogólnego charakteru publika tarnobrzeska«, a parę lat temu nad
gro-gospodarczego powiaty, mające wejść w Wi słoką rozegrały się głośne zajścia ropczyckie.
skład Centralnego Okręgu Przemysłowego , Stan ten tym bardziej razi, że dotychczas »obok
a więc ziemie leżące na styku województw kie- straszliwej nędzy tamtej s~j wsi - jak p1sze
_leckiego, krakowskiego, lubelskiego i lwowskie- obecny poseł tych ziem, dr St. Krawczyński -
go, tworzą dwa zasadnicze kompleksy: widły Sa- znajdują się tam wielkie latyfundia ks. Lubo-
nu i Wisły wraz z niektórymi przyległymi ob- mirskich, hr. Tarnowskich i in.«.
szarami niziny nadwiślańskiej oraz obszary wy- Miasta i miasteczka tej krainy są nieliczne, ma -
żynne, przeCięte Wisłą (płyta kielecka i lu- łe i ubogie, zupełnie niezdatne do wchłaniania
belska) . nadmiaru ludności wiejski~j i nieposiadające
Właściwe widły Wisły i Sanu, a więc powiaty zdrowego stanu trzeciego. Ten anormalny stan

79

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 56. ( .....····\} '! ,.,_...•

Końskie (.f'' IU.a

:~;{:~~<:.~~~~j;-"-~----
::· ......~---~:: ···:
t JędrzeJów ·
r)~

Pola
zakresko-
wane-
obszar
(przysz-
łego)

Limanowa uprzemy-
słowienia.

SZKIC UKŁADU PRZEMYSŁOWEGO .

rzeczy zostanie w znacznej mierze usunięty gazociągu z Roztok na pólnoc kraju. Ponadto
prz~z rozbudowę Centralnego Okręgu Przemy· linia przesyłowa
bardzo wysokiego napięcia po-
słowego. Tereny w widłach rzek Sanu i Wisły, łączy Rożnów via Mościce z Rzeszowem i da-
ze względu na wielki procent nieużytków, do- lej via Starachowice ze stolicą. Odgałęz<ienie od
skonale nadają się do celów przemysłowych. To tej magistrali elektrycznej zaopatrzy w prąd
też jeśli tu staną fabryki, nie będzie w tym elektryczny widły właściwe, będzie to miano-
żadnego uszczerbku dla stanu posiadania rol- wicie linia przesyłowa z Rreszowa przez widły
nictwa, przeciwnie, otworzy się zbyt dla zie- rzek do brzegów Sanu. Obdk tego tani węgiel,
miopłodów z innych połaci Polski, głównie zaś dostarczony kachtem r~cznym z Zachodniego
z północnych. powiatów Okręgu. Jako bazę Okręgu Górniczego (śląsk - Chrzanów - So-
aprowi:oacyjną Centralnego Okręgu należy uwa- snowiec) , stworzy doskonałe warunki dla roz-
żać dwa obszary. Po pierwsze więc rejon upra- woju przemysłu w tych stronach.
wy św.ietnej pszenicy »Sandomierki«, a więc Podstawowych kopalin, tj. żelaza i węgla , Okręg
całą lewobrzeżną połać kraju, tj. powiat san- Sandomierski nie posiada, znajdujemy tu na-
domierski, opatowski i inne przyległe powiaty tomiast szereg użytecznych minerałów. I tak
południowo-wschodniej kielecczyzny. Drugi zaś w Zawichoście i pod Ożarowem występują po-
obszar ciągnie się od Zaklikowa na wschód kłady wapienia, bardzo wysokiego gatunku. Wa-
i obejmuje doskonałe gLeby płyty lubelskiej aż pień ten już sto lat temu wędrował Wisłą w
po Wołyń i Podole. uszczelnionych beczkach do twierdzy modliń­
Prócz problemu aprowizacji, na czoło żywot­ skiej. Obecnie eksploatacja tych złóż podupa-
nych zagadnień Centralnego Okręgu Przemy- dła tak, że przeważnie do Sandomierz'a spro-
słowego wysuwa Się sprawa resursów energe- wadza się wapień aż z lagowskich kopalni pod
tycznych dla przemysłu i miast. Gros naszych Kielcami. Również pod Zawichostem, a także
pokładów węglowych ma położenie niedogodne w Słupczy jest kamień na szosy i bruki, a w
i wybitnie ekscentryczne. Otóż Centralny Okręg Międzygórzu (gmina Lipnik) wydobywa się
Przemysłowy ma dwa inne, zapasowe źródła si- w miejscowej powiatowej kopalni kwarcyty.
ły pędnej: gaz ziemny z Roztok i »biały węgiel « W Janikowie występuje tam i zdatny do bu-
z Karpat. W b. roku rozpocznie się budowd dowy piaskowiec, dający się ciąć piłą na do-

80

http://sbc.wbp.kielce.pl/
wolne kawałki i płyty, nawet cienkie, przy tym nicy, obu Przemsz 'i innych rzek i rzeczek na
bardw trwałe. Ponadto cała Sandomierszczyzna śląsku i w sąsiednich powiatach górniczych wo-
i Pow'iśle obfituje w doskonały surowiec do wy- jewództwa kieleckiego i krakowskiego wprost
robu cegły. epokowe znaczenie dla ekonomicznej rozbudo-
Pod Annopolem aż do Gościeradowa są pokła · wy kraju. Kanał węglowy połączyłby bowiem
dy fosforytów, skąpo dziś eksploatowane, gdyż przemysłowo-górniczy Okręg Zachodni z Cen-
Wisłą droga zatkana, a odwozi się je do ćmie­ tralnym Okręgiem, stolicą, Gdyruą i Gdańskiem.
lowa na kolej, skąd koleją do Moście i Cho- W dalszej perspektywie zarysowuje się, jak za-
::-zowa. W Pinczowskim pod Starą Wiślicą sq znaczyliśmy, koncepcja przedłużenia omawia-
bogate góry gipsowe, dawniej eksploatowane, nego,. ~anału z Jarosławia na wschód przez Są­
które dzięki żegludze na Wiśle szły do Warszawy do~~'.Wisznię do Dniestru, skąd via Prut pol-
i dalej do młynów gipsowych, rozsianych nad ski lub tranzytowy towar przeniknąłby do delty
Wisłą. Nie należy wreszcie zapominać, że dko- Dunaju, na morze Czarne i dalej na Lewant.
lice Sandomierza należą do najstarszych geolo- Takie są perspektywy i możliwości wykorzy-
gicznych pokładów, mało zbadanych, mimo, że stania dróg wodnych Okręgu Centralnego. Re-
miejscami odsłoniętych. W tzw. górach Pie- jestrując te projekty, jako wytyczne dla reali-
przowych pod Sandomierzem odkryto np. liczne zacji dnia jutrzejszego, nie możemy jednak za-
gniazda syderytu. pominać, że na razie nie obwałowany San i Wi-
Właściwą jednak osią krystalizacyjną mmie- sła tworzą istne potopy w widłach tych rzek,
rzeń i wysiłków, związanych z kreowaniem a Sandomierz, Tarnobrzeg i inne miasta i wsie
Centralnego Okręgu Przemysłowego, jest pro- Centralnego Okręgu Przemysłowego rok rocznie
blem komunikacji i transportu, przy czym na przeżywają klęskę katastrofalnej powodzi. Po-
czoło wysuwa się bezspornie sprawa regulacji nadto w aspekcie komunikacyjnym regulacja
środkowej Wisły i Sanu. środkowej Wi sły i Sanu stworzy niesłychanie
Uporządkowanie tych dwu rzek stworzy natu- dogodne warunki dla obrotu towarowego Cen-
ralną , tanią i wygodną sieć komunikacji wod- tralnego Okręgu Przemysłowego z przyległymi
nej przyszł-ego Okręgu Przemysłowego. Rzeki połaciami kraju. W pierwszym zaś rzędzie umo-
te płyną obecnie · zupełnie dziko, tak, jak · za żliwi wielotonnowym barkom docierać z węglem
czasów, kiedy nasi słowiań scy praojcowie obej- śląski m do Sandomierza, Tarnobrzega, bądź
mowali w posiadanie ziemie na ich brzegach. Jarosławia. Ponieważ w prasie codziennej nie
śmiało pow'iedzieć można, że w ciągu tysiąca brak artykułów, mówiących o kanale Gliwice -
lat historycznego istnienia naszego narodu nie Jarosław, jako o czymś bardzo bliskim, należy
dokonano niemal niczego, aby zagospodarować 'j całą stanowczością podkreślić, że realizacja

królową rzek polskich, Wisłę, i jej dopływy, i to tego zamierzenia to muzyka dalekiej przyszło­
w najbardziej newralgicznym punkcie jej bie- ści. O b e c n i e z a ś cały wysiłek p a ń­
gu. Pomijając już sprawę zbliżenia dorzecza s t w a i cała u w a g a i z a i n t er e s o w a-
Sanu z Wisłokiem, Wisłoki i Górnej Wisły do nie s połeczeń stwa winny być
Warszawy i portów bałtyckich - co jest bez- s k i e r o w a n e n a r e g u l a c j ę ś r o d k o-
spornie .;agadnieniem w chwili bieżącej najważ­ w e j W i s ł y i S a n u. Właśnie przy roz-
niejszym i najbardziej aktualnym - trzeba pa-· budowie Centralnego Okręgu Przemysłowego
mi'ętać, że w rejonie tym istnieje jeszcze drugi postulat uporządkowania głównych arterii wod-
wielki problem drogi wodnej, mającej w dal- nych naszego kraju znajdzie swój dobitny wy-
szej przyszłości połączyć Bałtyk z morzem raz - jest to bowiem sprawa paląca i kary-
Czarnym via system rzeczny Wisły, Sanu, godne zaniedbanie dawnej Polski , mniedbanie,
Dniestru i Prutu. W związku z tym miartwych- które musi być jak najprędzej usunięte. Nato-
wstaje również i stary austriacki projekt ka- miast probLem kanału, bardzo ciekawy i od-
nału Gliwice - Jarosław via Oświęcim - Kra- znaczający się bezspornie wielkim rozmachem,
ków - Mościce z kanałem bocznym do portu musi być, siłą rzeczy, odsunięty na plan dal-
Wiślanego w Nadbrzeziu pod Sandomierzem. szy, w myśl mądrego staropolskiego przysłowia:
Kanał ten, który kosztowałby około ćwierć mi- »nie od razu Kraków zbudowano«.
liarda złotych, miałby łącznie z regulacją Bry- Aczkolwiek problem regulacji Wisły i Sanu jest

81

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 57.

- • • WI:WłC,:Bl. •

CENTRALNY UKŁAD KOMUNIKACYJNY.

czołowym i najpilniejszym zagadnieniem komu- rzem) i z Lublina do Rozwadowa. Nemezis


nikacyjnym nowego Okręgu - nie należy jed- dziejowa pomściła te zaniedbania, gdyż obu
nak z'apominać i o 'innych drogach, przede wszy- tych kolei, zbudowanych zimą 1914/15, a z wio-
stkim o kolejach żelaznych. Wystarczy rzucić sną 1915 roku otwartych, Rosja nie używa­
okiem na mapę naszego kraju, aby przekonać ła, armia rosyjska bowiem była już wówczas
się, re Sandomierszczyzna, a więc jądro Cen- w panicz!nym odwrocie. Dopiero Polska te li-
tralnego Okręgu, leży na styku byłego zaboru nie uporządkowała, przebudowała i oddała do
austriaokiego i moskiewskiego. W chwili obję­ użytku publicznego. Tym sposobem zszytopołu­
cia przez odrodzone państwo polskie tych dniowe województwa b. Kongresówki z b. Gali-
ziem w posiadanie było tu niewiele kolei, cją, a Sandomierz zyskał dobrą komunikację za-
a i te, za wyjątkiem magistrali wiedefl.skiej, bie- równo z okręgiem radomskim i stolicą, jak i z Lu-
gnąoej daleko na zachód od Sandornjerza, mia- blinem oraz via Rozwadów i Dębica z wojewódz-
ły charakter par excellence regio~ali1JY. Nic twami południowymi. W chwili obecnej najbar-
dziwnego: Moskwie ani Wiedniowi bynajmniej dziej upośledwnym pod względem drpg żela­
nie zależało na szybkim i łatwym połącze~iu znych jest lewy brzeg Wisły, od Sandomierza aż
Kielc i Lublina z Krakowem, Lwowem· i ini'liY- po Kraków. W rozległym trójkącie, któr~go pod-
mi miastami Małopolski. stawę stanowi górna Wisła, prawy ook kolej
W czasie wojny Rosja zbudowała na gwałt ko- Sandorniem - Skarżysko, lewy zaś linia Skar-
lej z Ostrowca do Nadbrzezia (pod Sahdomie- źysko - Kielce - Miechów- Kraków, rzuca

82

http://sbc.wbp.kielce.pl/
·.
···......... ·) -,

/~
("-:_Ą_
:;
\.,.~)rJ
rków Luboml (.
f'f) l
...·~.:.......
,.,....} :r.,
... : i:-
sko
"l
Woły n

ros n'~; Brzozów .:\--··\.····\rzemyśl


l -· ··........ .

1- sz.y ełap wy konał'lia układu tranzytowego


~ n " '' re9ulacjl Wisły i Sanu
Ryc. 58.

się w oczy dotkliwy brak dobrych połączeń ko- łączącą Polskę, a pośrednio Prusy Wschodnie,
lej<?wych. Jest tu wprawdzie kilka linii lokal- Szwecję itp. z centralną Czechosłowacją (Ko-
nych (np. Jędrzejów - Hajdaszek) i parę wą­ szyce) , Węgrami i półwyspem bałkańskim.
skotorówek (Bogoiia - Szczucin, Bogoria - Aby wyczerpać obraz kolejowej rzeczywistości
Hajdaszek, Hajdas21ek - Wiślica , Wiślica - Centralnego Okręgu Przemysłowego, trzeba je-
Kocmyrzów, Miechów - Kazimierza W. itp.) , szcze zapoznać się z układem dróg żelaznych
przeważnie pobudowanych przez Austriaków w widłach r~ek Sanu i Wisły, a więc tuż na
w czasie wojny, to jednak dość prowizoryczne południe od Sandomierza. Linie te tworzą re- ·
połączenia nie rozwiązują zupełnie zagadnienia. gularny trapez, którego podstawę, zamykającą
W tych warunkach uznać należy za wysoce niejako Okręg Centralny od południa, stanowi
aktualny, celowy i pożyteczny, wysunięty nie- magistrala Lwów - Kraków na odcinku Prze-
dawno przez Ministerstwo Komunikacji projekt worsk - Rzeszów - Dębica, przy czym Rze-
budowy kolei K i e l c e - M ę d r z e ch ó w - szów stanowi środek podstawy trapezu. Z Prze-
T ar nów - Kry n i c a. Linia ta da najkrót- worska biegnie wzdłuż Sanu do Rozwadowa
sze połączenie Warszawy i Centralnego Okręgu wschodni hok trapezu, łącząc się w Rozwado-
Przemysłowego z województwami południowy­ wie z linią lubelską oraz tworząc górną niewiel-
mi oraz będzie stanowić niemal idealną linię, ką podstawę trapezu na odcinku Rozwadów -

83

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Grębów - Sobów; linia ta zamyka trapez od wprawdzie dobry most żelazo-betonowy pod
północy, nieco poniżej Sandomierza. Wreszcie Rotwadowem i dwa mosty drewniane, ale brak
zachodni ukośny bok trapezu tworzy równole- szós doprowadzających do tych mostów. Wre-
głą do Wisły i Wisłoki kolej Sandomierz - So- szcie w lubelskim województwie, a więc w re-
bów - Mielec - Dębica. Koleje, biegnące w jonie Biłgoraja i Janowa Lubelskiego, ani jedna
kierunku południowym, dają Centralnemu Okrę­ porządna droga nie prowadzi w kierunku b. Ga-
gowi Przemysłowemu zupełnie dobre połączenie licji.
zarówno z zachodnim (via Rzeszów), jak Do najpilniejszych zadań w dziedzinie drogowej
i wschodnim (via Przemyśl i Chyrów) zagłę­ należy wykończenie na carej długości lewobrzeż­
biem naftowym. Ponadto nadmienić należy, że nej nadwiślańskiej szosy z Sandomierza do Kra-
w swoim czasie rozpoczęto budowę linii we- kowa oraz przerzlllcenie przez Wisłę drogi Lu-
wnątrz omówionego trapezu, mianowicie na tra- blin- Kraśnik -:- Annopol, a przez San Kra-
sie Rzeszów - Kolbuszowa - Tarnobrzeg, do- śnik - J.a:nów. Ponadto b. potrzebna jest dro-
prowadzając na południu nasyp kolejowy do ga Zaklików - Rozwadów i Gościeradów - Za-
Grogowa oraz wznosząc na odcinku Rzeszów - wichost. Bardw doniosły jest problem należy­
Głogów szereg budynków oraz mostów i wia- tego i szybkiego zaopatrzenia w żywność no-
duktów kolejowych. Kolej ta, acz już rozpoczę­ wopowstających ośrodków przemysłowych mię­
ta, większego znaczenia gospodarczego jednak dzy Wisłą a Sanem. Głównym szkopułem do
nie posiada i zważywszy na dość gęstą, jak na pokonania w tej dziedzinie jest brak dostatecz-
stosunki polskie, sieć kolejową w tej części kra- nej ilości wygodnych przepraw przez obie rze-
ju, dokończenie jej nie jest rzeczą najbardziej ki. W pierwszym nędzie po wykończeniu szo-
palącą. sy nadwiślańskiej Sandomierz - Kraków na-
Dla wyczerpania, chociaiby w pobieżnym zary- leży ją powiązać szeregiem dróg bitych z brze-
rysie, problemu kolejowego, związanego z roz- giem Wisły oraz uruchomić w tych miejscach
budową Centralnego Okręgu Przemysłowego, przynajmniej wygodne promy. To samo trzeba
należy jeszcze w paru slDwach wspomnieć o pro- zrobić w powiecie janowskim i w ogóle nad Sa-
jekcie tzw. równoleżnikowej magistrali węglo­ nem. W miarę porządkowania dróg i uprzemy-
wej. Kolej ta, biorąca swój początek gdzieś z po- sławiania się Centralnego Okręgu Prt.emysło·
granicza Polesia i Wołynia, przecięłaby całą wego powstanie tu szereg firm handlowych,
PolSkę od wschodu na zachód, łącząc bogate kooperatyw i zrzeszeń wytwórczych i spożyw­
w surowiec roślinny obszary kresowe ze Ślą­ czych, rozbuduje się sieć chłodni, śpichrzów,
skiem i Zagłębiem Spsnowiecko-dąbrowieckim. elewatorów, rzeźni, solarni skór, przechowalni
Ta magistrala wołyń ko-śląska miałaby również owoców itp. przedsiębiorstw aprowizacyjnych
poważne znac~enie dla rozbudowy ekonomicznej i usprawniających obrót ziemiopłodami. Gr o s
Centralnego Okręgu, bowiem po jej przeprowa · przemy s łu spożywcrzego i obrotu
dzeniu Sandomierz, Nisko, Kolbuszowa czy rolne g o z e środkować się p o w i n-
Tarnobrzeg zyskałyby nie tylko centralne po- n o w S a n d o m i er z u, gdyż t u w ł a-
łożenie w ·sensie komunikacji wodnej, ale :by- ś nie skrzyżują s ię drogi ze wszy-
łyby położone blisko skrzyżowania najważniej­ s tkich kierunków: z Opatowa, Za-
szych dróg żelaznych na południe od Warsza- w i c h o s t a, J a n o w a, O s i e k a, R o z w a-
wy. Ponadto kilka 'tysięcy rodzin z przeludnio- d o w a , N i s k a, R z e s z o w a, D ę b i c y
nych okolic województw południowych miałoby i T ar no w a.
wzdłuż tej magistrali zapewnioną egtystencję. Obecne pokolenie Polski Niepodległej stanęło
W reszcie do omówienia pozostaje zagadnienie przed progiem, który można nazwać il«>niecz-
dróg bitych. nością przebudowy gospodarczej - oby Cent-
W chwili obecnej właściwe widły Sanu i Wisły ralny Okręg Przemysłowy był pierwszym kro-
są niemal całkowicie odcięte od świata, zwła­ kiem na drodze do przekroczenia tego progu ku
szcza w kierunkach północnych. Na pograniczu lepszej i zdrowszej rzeczywistości gospodar-
Centralnego Okręgu Przemysłowego 'i woje- czej.
wództwa kieleckiego nie ma dróg, ani mostów. ZBIGNIEW KOZŁOWSKI

Między Sandomierzem · a Jarosławiem mamy

84

http://sbc.wbp.kielce.pl/

Droga Wisłą z Krakowa na wschód, a potem
STARY SANDOMIERZ

licach Sobowa, Grębowa, Rozwadowa ... Na pół­


na północny wschód, pod Opatoweero wkracza noc rozległe błonia podchodzą pod stare św'ię­
w Sandomierskie strony. Wartko i bystra mą­ tokr7iyskie wzgórza, wznoszące się na 150 do
ci Dunajec spokojne wiślane fale, wyściela dno 200 m nad poziom morza. Zwiotczałe, kruche
wspólnego koryta na długiej przestrzeni ostrym iłołupki i kwarcyty kambryjskie w górach Pie-
żwirem. przowych i po prawej stronie Wisły pod Go-
W szerokim korycie, wśród rzadkich, przysadzi- rzycami tworzą wschodnią granioę świętokrzy­
stym w!ierzb, czasem gęstej wikliny, po równi- skiej ziemi. Ta sama, najdawniejsza, choć głę­
nie, przerywanej lewobrzeżnymi wzgórzami, za- boko ukryta osnowa, stanowi pOdłoże Sando-
silona czystą wodą Dunajca, mknie meandra- mierza.
mi - Wisła. Rozległe i puste błonia zaścielają Na zboczach dolin i parowów, na wysokim brze-
jałową zielenią nadwiślańskie 'i nadnidziańskie gu Wisły, w drobnych zagłębieniach gęsto się
brzegi. Od azasu dd czasu zieloną, senną pustkę tłoczą: krzewy kwitnących w c.verwcu róż dzi-
ożywi smukła, strzelista topola, gdzie nie gdzie kJidl, płasko się ściele po ziem'i grusza polna,
zabieleje brzoza, a najczęściej szeregiem przy wisienka stepowa, tarnina i głóg. Chaty gnie-
wydeptanych ścieżk'ach ustawiają się wierzby. :hdżą się w załamaniach parowów, albo przyle-
Od ujścia Czarn,ej piod Połańcem i Wisłoki pione do wyniosłych ścian z gliny, odbijają ja-
z prawej strony gęsto ścielą się na Wiśle, czę­ snością od zieleni sadów.
sto na niewielkiej głębokości, łachy piasczyste. Jeszcze w zimnym okresie oofania się lodowca
Rozległą nizinę lewobrzeżną od Koprzywnicy łowieckie ludy z zachodu docierały nad Ka-
otaczają od zachodu wzgórza, bliżej Wisły ży­ mienną, aby tutaj zaopatrzyć siebie i pobratym-
zne łany pszenic~, a między nimi od czasu ców, zamieszkałych w widłach Sanu i Wisły,
do czasu podmokłe łąki. w brunatny surowiec krzemienny. W czasach
»Gdy jasne słońoe i ciepłe dżdże napełnią mle- rozkwitu świętokrzyskiego krzemiennego górni-
czem kłosy pszeniczne, żytnie i jęczmienne, le- ctwa - ciepły 'i wilgotny klimat stawał się oo-
dwie z szypułek wychodzące ... gdy wonią bzów r.az bardziej suchy. Z urodzajlll)'oo stepów nap-
i kwiatów napełni się powietrze, a czarująca durrajskich susza sprowadziła lud rolniczy, zna-
słowicza pieśń w jasną noc księżycową przerzu- jący hodowlę bydła i trzody chlewnej. Osiedli
ca dźwięki ~ olszyn. do olszyn i z brzegu na południowi rolnicy na łagodnych stokach
brzeg wiślany, - wznoszą się i szaleją bujne wzgórz loessowych, opadających ku rzece. Mie-
świętojańskie wody ... szkali w ziemiankach, kolistych lub owalnych
Wielkimi, płaskimi taflami osuwa się i wjeżdża jamaah mieszkalnych o głębokości 1- 2 metrów,
w pędzący odmęt namuł tysiącletni, najuro- przykrytych okrągłym, namiotowym dachem
dzajniejszy, w oczach na pieniste mleko się roz- z gałęzi, okładanym szczelnie darnią i wylepia-
puszcza i ginie w toni, ażeby ułożyć się kędyś t11!Yffi od wewnątrz polepC!J.
daleko, jako hak jałowy, łacha bezpłocl.na, któ· Wraz z myśliwym, łowcą-rybakiem i górnikiem,
I1ej nagość ledwie przysłania chwiejna wiklina rolnik na urodzajne pola sandomierskie przy-
(S. żeromsk i) «. niósł ze sobą po raz pierwszy z krajów naddu-
Na lewym brzegu Wisły, na 269 km od ujścia najskich pszenicę, znaną w stanie dzikim w
Przemszy, a 190,5 drogi wiślanej od Krakowa, Azji Przedniej i Mniejszej oraz w krajach bał­
Sandomierz piętrzy się wyniośle. kańskich. Uprawiano urodzajną ziemię sando-
Stąd półkolem zwraca się Wisła na północ, mierską w są iedztwie :ziemianek motykami w
o 10 km poniżej przyjmuje z prawej strony kształcie kopyta szewskiego łub pługiem dre-
ujście Sanu, a od Zawichosta odgranicza San- wnia.rnym, zakońcwnym symetrycznym lemie-
domierskie od wyż'yny Lubelskiej. Prawobrzeż­ ~m kamiennym.
ne Sandomierskie zarastała · ongiś zwarta pu- świat życia u śmierci myśliwych, wojowników
szcza tzw. Sandomierska, której tylko nikłe i rolników sprzed 3 i 2000 lat przed Narodze-
szczątki dojrzeć można na widnokręgu w oko- niem Olrystusa przechowała ziemia na wzgó-

85

http://sbc.wbp.kielce.pl/
rzach loessowych wsi Złotej pod Sandomierzem. i Bretanii - Celtowie. Po nich przybyłe zt wysp
Na złotą e:iemię loessową liczne ciągnęły lu- duńskich bitne plemię wandalów osiadło nie-
dy: od strony Moraw, z południa, z zachodu mal do końca IV wieku po Nar. Chr., a po
i północy; toczyły ze sdbą walki. Na Grodiisku wandalach- goci - współorganizatorzy pod-
pod Złotą zbudowali ziemną warownię, odsło­ staw państwa polskiego.
niętą dzisiaj po paru tysiącach lat. Na dawne stanowiska w Złotej pod Sandomie-
Potem nordyjscy zwycięzcy osiedli w Sando · rzem przybyli słowiańscy Wiślanie: budowali
mierskiem najmocniej. Grzebalnym grobom dkrągłe i czworoboczne chaty na słupach, głę­
ludzkim w Złotej · towarzyszyły szkielety zwie- boko w ziemię zarytych. Płonęły na głębokości
rząt: kóz, świń, bydła bezrogiego i krótkorogie- jednego metra ziemianek ognaska na granito·
go, ostr2Jem !kościanym przebite zwierzęta, skła­ wych, piaskowych i innych kamieniach, w ko-
dane na ofiarę w obliczu śmierci. pułkowatych piecach garncarskich warzyła
W epoce upowszechnienia się mieszaniny mie- się strawa w naczyniach z rytym, falistym
dzi i cyny (brązu), gdy zwłoki zmarłych pa- ornamentem, sporządzonym na kole garncar-
lono na stosach możliwie doszczętnie, a ludzie skim.
mieszkali nadal w !Ziemiankach i nowych czwo- W Złotej Wiślanie zbudowali warowillię, zabez-
robocznych domach naziemnych o konstrukcji pieczoną od mniej obronnurch stron głębokimi
słupowej, hodowaH bydło, upraWiali pszenicę sześciom.etrowymi rowami, a ostre pale wraz
i jęczmień, a na glebach lżejszych żyto 'i owies, z WyOOk'im wałem ziemnym tworzyły tam pra-
wyodrębniła się grupa plemiema sandomierska, wdopodobnie przeszkodę trudną do przebycia.
znana z gór Pieprzowych i Piotrowic oraz z te- Może w miejscu, gdzie dZ'iś stoi zamek, było
renu między Wisłą a Sanem. w X wieku grodzisko w Sandomierzu, jakie w XI
Niezbyt liczne ślady swego pobytu sprzed pię­ opisywał geograf arabski Al Bekri na podsta-
ciuset łat przed Chrystusem pozostawili przod- wie opowieści żydowskiego kupca Ibrahima Ibn
kowie dzisiejszych mieszkańców Irlandii, Walii Jakuba ...

Ryc. 59.

Fot. Józef
Zurowski

GRODZISKO NEOLITYCZNE I WCZESNOHISTORYCZNE


W ZŁOTEJ POD SANDOMIERZEM.
Ze zbiorów Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie.

86

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Zatraciły się legendy z dawnością Sandomierza Na północ od miasta, pomiędzy Kamieniem
związane, jakie maj.ą Kraków i Wiślica. Tylko Łu~awskim a Gorzycami, po prawej stronie Wi-
nazwa śWiadczy o prapolskim, wiślańskim za- sły był bród pradawny, w końcu zaś XIII wie-
łożycielu grodu, zwanym Sędomirem, mężu ku most: przewóz kamienny - grobla ułożona
sławnym w 1sądzie i radzie. z okrągłych belek poprzecznych na podłożu
Zmarłych w przedpi,astowych czasaoh palono dwóch podłtW11ych szeregów belek.
na stosie i nad grobem ~pano niewielkie kop- Przez ziemię Sandomierską prastare drogi zmie-
czyki. Takim ktrnhanem. z tych, a może i daw- rro.ły na Ruś i Węgry. Z Rusi szły transporty
niejszych :nieco czasów jest wzgórze Salve Re- roli na północ; opłacały myto w SandomierztU,
gina - na Kątach ·albo Kącinach, opodal Skał­ wędrowały przez Niemierzyn most na Opa-
ki, wąwozu i sąsiednego pola zwanego Wołyń­ tówce obok karczmy komesów Marka, Floriana
cem, przy drodze, Wiodącej z daW!ien dawna i Wolisza (za Leszka Białego) i komory celnej
w stronę Krakowa. w Łukawie, przez Opatów, gdzie również pobie-
W zaraniu historycznych czasów, gdy pogań­ rano myto, zmierzały na Iłżę - do Pilicy.
stwo szło w parze z nową wiarą, na wzgórzu Najstarnze drogi handlowe szły z biegiem rzek,
st~rego Sandornierro., gdzie później stanął ko- Wisły przede wszystkim. św . Mikołaj , czczony
ściół św. Jakuba, chowali Wiślanie zmarłych przez żeglarzy w Normandii i Bari, opieką ota-
' rzędem na wznak, moi'e pogan i chrześcijan cro.ł kupców, ruszających w drogę zimową po-
o/bok siebie. rą, gdy pokrywa lodowa ścisnęła bagniska i wo-
Nikłe już echa legend słychać ruf loessowej zie- dy. św. Mikołaj bronił podróżnych w różnych
mi o słowiańskich gr~skach, mogiłach i kur- okazjach, jak to Mikołaj Rej po wielu latach
hanach. Czasem !ZaOrane WIZgórza lud grodzi- jeszcze poświadczy:
skiem jeszcze nazywa, niekiedy dawny ddku- »Tak kazał święty Mikołaj,
ment historyczny przypomni, że dawna winni- Bo j eśli mu barana dasz,
Pewny pokój od wilka masz«.
ca na przedmieściu zawichojskim zwała się żmi­
grod,em, a kurhan na zachód między Złotą Pod wezwaniem św. Mikołaja stanął pradawny
a Milczanami według opowieści ludowej zlwie kościół
w miejscu, gdzie później Bolesław Krzy-
się »Mogiłą Kwaoała«. wousty wystawił niezachowany romański ko-

Ryc. 60.

Fot. Lucjan
Kolasiński.
(Zakl. fot. »Arte«
w Sandomierzu).

KURHAN :.SALVE REGINA« POD SANDOMIERZEM.

87

http://sbc.wbp.kielce.pl/
ściół murowany, podnosząc go do godności ko- ją się pasami w półkole. Sploty, kółka, nabi-
legiaty, a Kazimierz Wielki dzisiejszą gotycką ja,ne kołeczki , gałązki, a obok nich smoki-gryfy
świątynię. Na pochyłym pagórku, opodal zam- trzymające w paszcza.ah gałązki z jagodami
ku, zbudowany został równie dawny, nieistnie- i gołębie z gałązką oliwną ,zdobią glazurowane
jący kościółek drewniany pod wezwaniem ś-go cegły obramowań okiennych kościoła św. Ja-
Jana. Od węgierskich stron przybyli do San- kuba. Dwudziałowe wejście z północnej strony
domierza pierwsi czarni mnisi i zamieszkali nawy bocznej wprowadza do kościoła przez wy·
w pustelni-erenie, może na Benedyktyńskiej sunięty nieco naprzód portal romański. Dwie
górce, gdzie dzisiaj stoi kościół św. Józefa, przy trójlistne arkadki, zdobne w delikatne rozetki
drodze wiodącej do Opatowa. Był tam pier- gładkie i wypukłe, ogarniają łaską swego piękna
wotnie kościołek drewniany pod wezwaniem wchodzącego do świątyni.
św. Wojciecha, którym się benedyktyni opieko- Do podwoi kościelnych i do furt klasztornych
wali. Uprawiali oni na południowo-zachodnich św. Jakuba przybywały pobWne panie polskie,
zboczach Sandomierskiej siedziby - winnice, zamieszkują~e ziarnek sandomierski: i Helena,
wychodzili na drogi, uczęszczane prz.ez kupców małżonka Kazimierza Sprawiedliwego, a córka
i śpieszących m targi, głosząc pnawdę pielgrzy- Rościsława kijowSkiego, i Grzymisława, mał­
mowania ludzkiego. iJonka Leszlm Białego , a córka lrnwara, księcia
Stary gród Sandomierski z podgrodziem sim- wołyńskiego na Łucku, z córką swą Salomeą.
piał się na trzech wzgórzad1, gdzie kościół stoi Z z·achodnich gości chętnie widywani byli u św.
ŚW. Jakuba, zamek i katedra. Wśród tego oto- .Jakuba Niem'W)', a jeden: z nich, dominikanin
czenia zjawili się nowi wymowni strażnicy ka- Gerard z Kolonii, na kapitule u św. Jakuba
nonów od św. Dominika w białych habitach, dbmny został prow'incj,ałem w r. 1238 i rządził
co wyrzec się mieli wszelkiej własności i żyć zakonnymi -braćmi do roku 1243. Czy przeby-
jedynie z jałmużny. Dla dominikanów z inicja- wał tu również kwiat śląskiej linii Odrowąiów,
tywy biskupa krakowskiego, kanclerza Leszka św. Jacek? Nie wiadomo. Do paru wincie
Białego, !IWona Odrowąża, po roku 1226 roz- i ogrodów, uprawianych przez dominikanów,
poczęto w Sandomierzu budowę świątyni ro- miał św. Jacek z Włoch przywieźć duże orze-
mańskiej z miejscowej , mocnej, jak żelazo, ce- chy, :które się przyjęły i pięknie w Sandomierzu
gły. Stanęła skupiona, ekstatyczna, trójnawowa rozrosły, a od niego »jackami« są zwane.
bazylika św. ]'akuba. Szeregiem gęstym suną W te czasy »seł se śty Franciszek z Brate Leone
zasklepione jaśniej klinowaną cegłą łuki głębo­ z Perudżji do śtej Maryi Jamielskiej « i nauczał
ko wciętyoo, wydłużonych okien" a ponad ni- »co to jest najdoskonalsza radość« .
mi płaskorz,eźpione, glazurowane tafle układa- I dotarła prawda »jakie to som najdoskonalsze
radości « do Sandomierskiej ziemi. G<ly iksiąię
tutejszy, Leszek Biały, wolał zamiast ślubowa­
n,ej p'ielgrzymki do Ziemi świętej , gdzie miodu
i piwa nie znają,, wyprawić się na Prusy, bronić
n,eofitów, zbudować tam gród i ustanowić tar-
gowisko na sól i iJelazo, podówczas - koło ro-
ku 1240 - małronka jego, Grzymi sława , na
sandomierskim !Zamku gości braci· i siostry św.
Biedaczyny z Assyżu .
A w lat cztery, cótkę zwycięzcy pod Zawicho-
stem nad Romanem Halickim - Leszka Bia-
łego i bł. Grzymisławy - bł. Salomeę - brat
Rajmund, czesko-polski prowincjał, przyjął w
Sandomierzh ze świeoą płonącą w ręku-u drzwi
Ryc. 61. Fot. Michał Wa!icki.
kościoła, jak ongiś Poverello w Portiunkuli -
GŁOWA L WA Z PORT ALU PIERWOTNEJ św. Klarę Scifi.
ROMAŃSKIEJ KOLEGIATY W SANDOMIERZU Od wschodu 'groźne nadchodzić poczęły wie-
Ze zbiorów Muzeum P. T . K. w Sandomierzu. ści , zapowiadające jakąś szatańską potęgę

88

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 61.

Fot. T. Szy-
dłowski.

PORTAL I OKIENKA NAWY GŁOWNEJ BAZYLIKI ROMAŃSKIEJ SW. JAKUBA


W SANDOMIERZU.

pogańską, która wstrząsnąć miała w połowie szczeniu i zrównaniu z ziemią Kijowa, wysłał
XIII wieku krajami od Chin po Adriatyk. oddziały tatarskie pod dowództwem Pety na
Urosło koczownicze państwo Mongołów nad Krzemieniec, Włodzimierz Wołyński, Horodło
Bajkalem pod wodzą Temudżyna - » władcy i Czerwień, a stąd , podzieliwszy zastępy, ruszył
morza« - Drengischana, ogarnęło obszary dzi- na Lublin j do Zawichosta.
siejszej Mandżurii i północno-wschodnich Chin. Zimą, w dzień popielcowy, 13 lutego 1241 roku,
Qhiwę, Bucharę, Tmkiestan i większą część pierwszy raz :znaleźli się Mongołowie pod San-
Persji, sięgnęło aż po Kaukaz. domierzem. Nie uszedł i>onoć mordu opat cy-
Wnuk »władcy morza« - Batu, po zdobyciu tersów z Koprzywnicy z zakonnikami', gdy go
Riaz.ani, Włodzimierza nad Klazrną, po zni- oddział tatarSki dopaść miał na drodze do San-

89

http://sbc.wbp.kielce.pl/
donńerza pod Srlewcami. Długo i szeroko cho- pem go połoeył, sam jednak przez zabiegające­
dziły wieści o rzezi pod Turskiero Wielkim, go mu z tyłu TatarZ!Y'oo zo.stał przebity.
o spustoszeniach na szlaku tatarskim, ciągną­ Wkrótte utirzooo pogan w większej ilości rza
cym się prnez Połaniec, Wiślicę, Skalbmierz miejskimi mgrodzeniami, a ł'udność przerażona
i Miechów, ()l tym, jak oddział Pety, co się ich obecoośdą w rrńeście w dmlkim poplochu
z Sandom'ierza na Szydłów . wypmwił, pod ooCzęła Oiisnąć się do gro'du. Głęboki rów od-
Chmielnikiem w puch rozbił małopolskie ry- dcielał zamek Sa!ndomiierski od mliasta, wąski
cerstwo. Z Zawichosta miała przejść również zwodzony most dbstarr-azał jedynego doń wnij-
tatarska nawała powyżej Kamiennej na Rzu · ścia. W ślepym przerażeniu tłoczyć się poczęli
chów, Prędocin 'i Iłżę obok starego cmentarza sandomiernanie pm,ez ów mosteik, a nie mogąc
drogą, zwaną jeszcze za Długosza »drogą Ba- Się :za nim pomleśoić, jaik snopy padali zeń do
tego«, a dzisiaj »smutną« lub »tatarską«. rowu, po brzegi go w'ypclniiając. Do tego przy-
Kipczackie państwo Złotej Hordy, już zasie- łą~ł się pożar dreWJ111ianegp kościoł'a i słomą
działe u północnych brzegów Kaspijskiego mo- krytyQh namiotów, nadając roopaczlilwemu po-
rza, pomiędzy Wołg·ą ra Dooem, władające Ru- łożeniu jesocze większą dla buchrających pło­
sią, rozkazujące najpotężniejszemu kniaziowi miell)i grozę.
m:iędzy Wieprzem a Dnieprem - Danielowi Była to chw;i la straszliwa - zdawało się, że na-
Romanowicrowi, pod rządami młodszego brata stał koniec śwliata. Ludność i zailoga zupełnie
Batu - chana Berlrego, w dwadzieścia prnwie stracił.Y głowę. Można się jeszcze było broruć
~art ID pierwszej - z nową, g>roźniejszą nawałą, z grodu, ale wlielhl napływ ludzi ~ł obawiać
runęło znpw'u ~ Lubli'n, w stronę Zawichosta. Się ryah~ego wyczerpania żywności; ogólne
Pod wodzą Burondy, z prz:ymurową może po- zwątpienie osłabiaibo zapalł i ahęć 'do dalszego
mocą posiłków ruskich, pod roZkazami brata oporu. Wówczas to Chytrą pmesfali ksi-ążęta
i s'y~ Dranliela, rmnrową, leaz łagodną porą, ruscy Sandom~erzanom radę, by się poddali,
w grudniu 1259 roiku, przeszli Tatra~ w bród ' a zwycięzm, oceDJiając uległOść, puści ich wol-
W[sfę. np z ż'yciem. U słuchrui podstępnych słow nie-
Nii'e było już k:lacysek a ksieni Salomei w Za- ~ru dblężeni i na~yahmiast zaczęlii. się przy-
wtichośaie. Nie usrzł'o jed~ męc,zeńskiej śmierci gotowywać db opu~cze!Va grodu.
dwumstu ibraci oti św. FrancisrLka z Assyżu. Ohoć uspakajająoo brzmilały obietnice Wasylki
I zll!Owu kolo Zawiil(:hosta poclejelrili się Tatalrz:y i Lwa, dhoć ~ Tatarzy zobowiązrali się je usza-
na dwa 'główne oddzriał:y. Jeden wraz z książę­ nować, rriokt !Z Sandomierzan nie wierzył bez-
tami ruskilind rusz,y~ Il/2. SandomierZ!, a drugi ~ględn,ie w zm'i~owaniie pogan.
plądrował i łupił przez trzy miesiące całą pół­ Postalnowńli pod wpływem rozpaozy, jaka iich
nocną okolńcę . - osob~i'wlie klasztory w Wą­ ogarnęła, wyjść bez bron.i z poza swyah obwa-
chodku i Sulejowt1e - a patem i poludurowe rowań, oddać się na ŁaSkę lub nieł'askę zwy-
strony. Pold osłoną ostrOikpłu raził Tatarcyn aięzoy.
strzałaro i pojaiWiiających się na wałach dobrze Wzrusrzający Wlidok przedstavvi.ał
cias!l;Y obręb
mn:oanionyCh obrońców. Sanck>mierm. Po dniach grodu, gdy roz;poc.zęły się
przygotowania do
kli!lku lub !k!i.!lkunastu oblężellliG »przez cztery do- ni.ezwykłegp, ~sc~e pog:rzebowego pochodu.
by tłuc pc:>azęły wojenne maszynor bez przerwy Wszyscy !kapłani, wszyscy mnJisi przystąpili 'do
dniem i nocą w obwarowania sandomierslkie; spełDJienia duohownyoh swych obowiąz'kow.
nikt z za ruch Wyglądnąć nie mógł 1dla gęsto Każdy ohaiał prrzed staoowczym krokiem po-
sypiących Silę ustaWlioZlllie strzał tatarsk!ioh; goQzdć się z w!lasnem sumiendem i bliźnim, pra-
o napraw.ie wytomów nJie mogło być mowy. gnął przyjąć Gało i Krew Pańską - może po-
~rt:ego dn.ila. ~ZaCZęli już oblegaj'ący gotować raz ostatni.
Się do szturmu i przystawiać drabiny. Dwóch Wydobyto krzyże, świąteczne prnywdzriano sza-
Tatarów wdarło się po nich z chorągwią do ty ti poohód wyruSIZJył z grodu wśród ogólnego
miaiSta i poazęli sJ>losrz?ną i od strachu nieprzy- pfuaz;u [ przejmujących tięków. Dzieci na rękach
tomną :ludność siec i kłuć na. w~stkie stron~. słUżebnych ]X)pmedzały nxlziców w celu ułago­
Rozpaczą zdjęty udenzył jakiś ledwo ~brojony d;zenita w'idok1em swej bezbroiUIDści srogim serc
chudopachołek na jednego z napastników ii tru- tatarskich.

90

http://sbc.wbp.kielce.pl/
ChwHa oetlekiwania nie była długa, choć azeka- W Sędomirzu, co się (też) stało
jąaym wyda\a się wrecznością. Tatarzy rzucili (Przez) Tatary płaczliwe działo:
Tak ludzi wiele pobili,
się jak wśaidd'e wilki na rueszozęsnyoh. Dwa
Wisłę trupy zastawili,
dni wyczekiwali skazańcy pod gołym niebem Dziatki .z krwią w wodzie płynęły.
spełnienJia wyroku, nikt oz ruich nie doczelkał się Piotr z Krępy (w ten czas) starostą był -
końca trzeciego. Ksiądz Bolesław (w Sędomirzu) ji zostawił ,
(Sam) do Siradza uciekszy, zbył, -
I ogołoc,one z obr.ońroow obwarowania grodu
Starosta się tam nie bronił,
i wspaniała: z lli;ałego ciosowego kamienia na W pokoju grod Tatarom spuścił.
cześć PrzenajśWiiętszej Panny zbudowana świą­
Legendy mkonne przybrały opowieść o męczeń­
tynia uległy IZI1iszazeniu. Ostatni ten akt krwa-
mej śmierci jednego dnia w. tym czasie czter-
wego dr:amatu rozegrał się w sam <kień Oczy-
dziestu dziewięciu dominikanów od św. Jakuba,
szczenia Panny Marii- 2 1utego 1260 roku«.
ginących z hymnem mnicha Hermana Ułomnego
Z Sa!ndomierz:a j~en oddziiał Tatarów ruSZ!ył
z Reichenau na ustach:
kju Łysej Gorze, rmiszceył niezbyt sił~ obwa-
Salve Regina, Mater misericordiae
rowaruia benedyktyńskiego klasztoru, wyciął w
Vita, dulcedo et spes nostra, salve!
pień l'udność, spustoszył pięlkny kamlienny ko- Ad te damamus exules filii Hevae,
ściół św. Krzyża; potem cystersi w Jędrzejo­ ad te suspiramus gementes et flentes
wie, bożogrobcy w Miechowie, a od drugiego in hac· Jareimarum valle.
· oddziału i cystersi w Koprzywnicy doznali po- O clemens, o pia,
dobnego ł.osu. O duJcis virgo Maria!
Tragedia sandomierskiej ziemi głośniejszym Kiedy po lata'dh groza wspomnień ustąpiła Sła­
echem odbiła się jeno iU stóp apostolskiej sfu- wtie zwycięstw Leszka Czarnego nad najaidem
l.!icy. Tern głębsze pozostawiła szczerby w ser- przemysko-halickiego Lwa Daniłowicza - pod
Ca'dh najbliższych. Urósł we wdzięcznej pamięci Goźlic:amli opodal KoprzywnJi.cy i nad Litwina-
bohaterslci obrońca Sandomierza, kasztelan mi li gdy pomz trzeci chan lcipazackich Tata-
Pii.otr z Krępy ~ brat jego Zbigniew, narastały rów, Telebuga, Sandomierza zdobyć nie zddłał,
oomz npwe wersje o icll ofiarności, o ru~ta­ bohaterstwo zWycięskie splotło się z pokorą ofia-
tarskim podstępie rt:dmd:lliealcim i o bohaterskiej ry w jeden wieniec świętości, godności !i chwaŁy.
śmierci dm.ęlnych obrońców. Długo miejscowi 1i obCy, w.ierszem i prozą, w
W lkaoon.iaoh wierszowanych jak,'iegoś Sando- w.ątek dramatu i powieści ukł'adali podania
mierzanim z XV wieku, a może bł. Władysła­ i legendy o Piotrze z Krępy, o bohaterce trze-
wa ~ Gdei:Il!iowa, jaiko o grozie kary boskieJ ciego najazdu, j.ego córoe, Halinie, o Tatarach
wspotni.n(a.no: w Sandomiersroiem i o »szaleńcach boeych«.
ALEKSANDER PATKOWSKI

Ryc. 62. Rys. Zofia Patkowska.


SMOKI -GRYFY Z GLAZUROWANYCH C~GIEŁ
OBRAMOWAN OKIENNYCH KOSCioLA
SWIĘTEGO JAKUBA W SANDOMIERZU.

91

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Z ZAGADNIEŃ SYSTEMATYKI WYTWORÓW LUDOWEJ
KULTURY

O ile poddajemy jakikolwiek wytwór kultury Tym sposobem typ oznacza dla nas pewną cha-

materialrrej dokładnemu badaniu na pewnej rakterystyczną formę danego wytworu, zasadni-
większej przestrzeni jego rozpowszechnienia, czo różniącą go od charakterystycznej formy
wtedy najczęściej zauważamy, że postacie, w ja- innego typu tegoż wytworu 1 • •

kich się on nam przejawia, nie są wszędzie W codziennym życiu każdy okaz danego wy·
mniej lub więcej identyczne, lecz', przeciwnie, tworu, w którym jasno i wyraźnie występują
bywają rozmaite. ceahy jednego jakiegoś określonego typu, po-
Jeżel'i różnice, dzielące owe postacie, okazują wiedzmy typu A, nazywamy wprost typem A
się - na całym obszarze występowania danego albo też czystym typem A. Natomiast taki
wytworu - zupełnie znikome, wtedy mów'imy, okaz, w którym jasno i wyraźnie występują
że nie tworzy on ani różnych t;ypów, ani na- cechy dwu lub paru określonych typów, nazy-
wet znaczniejszych odmi'an. Jeżeli różnice są wamy typem mieszanym (ob. np. fig. 11) .
wyraźne, ale jednak nieistotne, drugorzędne, Wreszcie okaz, którego cechy prredstawiają coś
mówimy, że ów wytwór tworzy różne odmia- pośredniego między cechami dwu lub paru·
ny. Wreszcie gdy różnice są zasadnicze, pier- określonych typów - typem przejściowym. Po-
wszor~ne, mówimy, że tworzy różne typy wtarzam, tak się ta rzecz przedstawia w prak ·
(li oprócz tego ewentualnie - odmiany typów) . tyce. Jednakowoż ci spośród uczonych, co na-

Ryc. 63.

.Fig. 1 - 6. Kapicowe wiązania cepów. - l. Rogów, SW od m. Skierniewice (rys. autor wg oryginału
w zbiorach śp. prof. St. Biedrzyckiego); 2. Lasków, N od m. Jędrzejów (wg szkicu w materiałach prof. K. Ni-
tscha); . 3. Sporysz, S od m. Zywiec (wg pobieżnego szkicu w mater. dyr. S. Udzieli); . Szpanów, N od
m. Równe (rys. autor na miejscu w r. 1924); 5. Łopienno, SE od m. Wągrowiec (wg rysunku w mat.
prof. K. Nitscha); 6. Karwia, N od m. Wejherowo (rys. autor na miejscu w r. 1926).

92

http://sbc.wbp.kielce.pl/
wykli do wielkiej ścisłości w określaniu, nie po- Ryc. 64.
legają w podobnych wypadkach na powierz-
chownych oglę<Wnach danych okazów, lecz, za-
stosowując metody: analityczno- porównawczą
i geograficzną, starają się dokładnie zbadać ich
genezę. I tylko taki okaz nazywają typem
mieszanym, co do którego są pewni, że powstał
na drodze zmieszania, tzn. skrzyżowania dwu
lub paru typów czystych; tylko zaś o takim
mówią: »To jest typ przejściowy«, co do któ-
rego mogą dowieść, że nie wytworzył się dzięki
skrzyżowaniu, lecz powstał na innej drodze roz-
woju odmian (mógł się na przykład samorzut-
nie rozwinąć i jakiejś odmiany danego wytwo-
ru, pośredniej między tymi odmianami, co dały
początek typom czystym) . Podobne, bardzo
ścisłe odróżnianie typów mieszanych od przej-
Fig. 7. Pętlicowe wiązanie cepu.- I ż a, S. od jez. Na-
ściowych, uwzględniające genezę tych typów, rocz (rys. autor na miejscu w r. 1925).
należy do najtrudniejszych stron etnologicznej
pracy.
Nie ulega żadnej wątpliwości, że dla postępu nia zjawisk z zakresu ludowej kultury, a zara-
wiedzy etnologicznej bardzo pożyteczną byłaby zem pragnąc dostarczyć młodszym etnologom
dokładna systematyka wytworów ludowej wzgl. czy etnogr:afom wzoru, do jakliego mogliby na-.
niższej kultury, uwzględniająca wszystkie ich wiązać swe przystłe wysiłki z zakresu systema-
typy czyste oraz wszystkie najważniejsze od- tyki', umieszczam tu przykładowo systematykę
miany. Zmudna ta i niewdzięczna praca ocze- napotykanych w Polsce typów sochy oraz ty-
kuje jeszcze na swych Linneuszów, którzyby się pów wiązania cepu. Obieram zaś sochę i wią­
nią chcieli zająć. To, co dotychczas w tej mie- zanie cepu dlatego, ponieważ już obecnie moż­
rze zrobiono zagranicą 2 i u nas 3 , jest ·taledwie na stwierdzić szczególny chaos w określaniu
jej początkiem. różnych form właśnie owych dwu wytworów.
Chcąc podać krajoznawcom pewne oparcie, któ- Naprzód zajmiemy się wiązaniem cepów.
re ich może zachęcić do ściślejszego ujmowa- ie li'cząc dwu bardzo rzadkich wiązań, zna-

Ryc. 65.
Fig. 8-11. Gązewkowe (8 - 10) i mieszane gązewkowo-k apico we (11) wiązania cepów. - 8. Krystyna, NW od m.
Garwolin (rys. autor na miejscu w r. 1922); 9-10. Wschodnie Marowsze (wg szkiców w materialach prof. K. Ni-
tscha i we własnych); 11. Skrwilno, SE od m. Rypin (wg szkicu w mat. prof. K. Nitscha).

93

http://sbc.wbp.kielce.pl/
l. Kapica jest to nakładka, szeroka mniej
więcej około 3 cm, umocowana na górnym koń­
cu dzierżaka. czy bijaka w ten sposób, że tworzy
ucho względnie strzemię. Ucho to nigdy nie jest
zbyt wielkie; tak że otwór, jaki powstaje mię­
dzy wygięciem kapicy a wierzchQłki.em dzierża­
ka czy bijaka, jest szczupły, zaś w każdym ra-
zie - nie nazbyt znaczny (fig. 1-6) .
K:apica może się znajdować tylko na dzierżaku,
jak na fig. 3 i 6 (lub - wyjątkowo - tylko na
bijaku) , albo też i na dzierżaku i na bijaku
(fig. l, Z, 4, 5) . Odpowiednio do tego mówimy
o odmianach: jedno- i dwukapicowej. Poza
tym kapioe mogą być długie (fig. 4-6) lub
krótkie (fig. 1- 3). W zgodzie z tym mówimy
o odmianach: długo- i krótkokapicowej itd.
N~tomiast taki szczegół, jak materiał użyty na
15. kapicę (drewno, skóra, brezent etc.), jest dla nas
w danym związku marej wagi, ponieważ we wszy-
stkich znanych wypadkach ani na jotę nie zmie-
nia zasady wiązania.
2. Pętlica jest również nakładką w kształ­
cie ucha. Najpospoliciej bywa szeroka mniej
więcej około 2 cm; czasem jednak jest wąska.
Nałożona jest zawsze w ten sposób, że w prze-
ciwieństwie do kapicy ucho wystaje daleko po-
za górny koniec bijaka, do którego jest przy-
wiązane (nieraz - na 15, na 16, a nawet na
18 cm!; ob. fig. 7) .
3. Gązewka nie jest nakładką i nie umie-
Ryc. 66.
szcza się jej na końcu bijaka czy dzierżaka;
Fig. 12- 14. Ogniwkowe wiązania cepów. - 12. Ce- jest to natomiast spiralny zwój z dość szerokie-
kjalowo, NW od m. Dzisna (rys. J. Obrębski wg
go rzemienia, sytuowany m i ę d z y obu koń­
oryginału w zbiorach autora, r. 1926) ; 13. Swila, EEN
od m. Głębokie "(rys. autor na miejscu w r. 1925); 14. Ma- cami cepu i przywiązany do każdego z tych
ciesze SE od m. Brasław (rys. jw. w r. 1926). końców z osobna oddzielną więzią. W Polsce
zwój ten bywa zawsze spłaszczony pośrodku
i przeszyty c.zy przewiązany lub przebity ro-
nych mi osobiście tylko z dwu rysunków ', oraz dzajem nitów w tym miejscu, skutkiem czego
dwu innych wiązań, znanych mi z paru nie za- przybiera kształt ósemki (ob. fig. 8- J..O) . Dłu­
wsze jasnych opisów 5 , wszystkie inne dają się gi jest na 5 lub 6 ti więcej cm.
z łatwością rozbić na cztery typy: l ) kapicowy, 4. Ogniwko również nie jest nakładką; zbli-
2) pętlicowy, 3) gązewkowy i 4) ogniwkowy. ża się raczej do gąrewki , ale bynajmniej nie
Pierwszy typ jest scharakteryzowany przez tzw. jest spiralnie ~ęconym zwojem, lecz tylko
kapicę, drugi - przez pętlicę, trzeci - przez zamkniętym dużym okręgiem (w naturze oczy-
tzw. gązewkę, czwarty - przez ogniwko. Cała wiście - długim okręgiem spłaszczonym: fiig.
rzecz w tym, by umieć wyróżnić owe podsta- 12 i 13) . Innymi słowy, jest to po prostu rze-
wowe i najcharakterystyczniejsze części wiąza­ myk itp.., którego dwa końce połączono ze sobą
nia. Do tego musimy posiadać jasny ich opis (ewentualnie mogą to być dwa rzemyki zwią­
oraz dokładne rysunki. Niżej spróbuję właśnie - zane ze sobą u czterech końców w jeden okręg:
w miarę możności - podać czytelnikom »Zie- fig. 12) . Ogniwka używane w Polsce bywają
mi« jedno i drugie. zwykle (choć nie zawste) bardzo znacznej dłu-

94

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 67.

Fig. 15-16. Sochy dwupolicowe. - 15. Wola Raniżowska, EEN od m. Kolbuszowa (rys. autor na miejscu w roku
1924); 16. Targanie-Wity, WWS od m. Tykocin (rys. jw. w r. 1925).

gosc1 (do 35, 36, a nawet 39 cm!) . Częstokroć b) Nakładka 'tworzy ucho bardzo długie. -
ogniwko przywiązuje się do bijaka i dzierżaka Typ pętlicowy.
tak samo, jak gązewkę, tzn. za pomocą osob- Rodzaj II. Wiązanie bez nakładki , lecz z ogni-
nych r,zemyków, z których jeden łączy ogniwko wem.
z bijakiem, a drugi z dzierżakiem (fig. 13) . Jed-
a ) Ogniwko jest spiralnym zwojem 6 • - Typ
nak znamy i sposoby odmjenne: l ) ogniwko
gązewkowy.
może być przewlecwne przrez otworek w bijaku,
b) Ogniwko jest wydłużonym okręgiem.- Typ
zaś osobnym rzemykiem przywiązane tylko do
ogniwkowy.
dzierżaka (:fiig. 12), 2) ogniwko może być prze-
wleczone przez otworek w bijaku, a drugim Pozostawało by jeszcze rozpatrzeć dla przykła­
końcem wprost zadzierzgnięte na dzierżaku (spo- du błędy, jakich się dopuścili różni etnografo-
sób ·zadzierzgania pokazano na fig. 14) . wie, określając ·z byt powierzchownie opisywane
Jak widać z powyższego, wiązanie ~apicowe ma pr.zez siebie wiązania na podstaWie moich ry-
pewne ważne cechy wspólne z pętlicowym; oba sunków w »Kulturze ludowej Słowian« . Z róż­
są, jak to się mówi, »tego samego rodzaju«, oba nych względów lepiej będzie jednak tego nie
mianowicie polegają na użyciu nakładki w czynić 7 , ograniczając się do uwagi, iż najwię­
kształcie ucha. Z drugiej znów strony wiązanie cej omyłek popełniono, definiując różne typy -
gązewkowe ma pewne wspólne cechy z ogniw- o ile tylko dostrzeżono otworek w górnej części
kowym i tworzy z nim mniej więcej »jeden ro- bijaka - jako ogniwkowe lub »zbliżone do
dzaj«, nacechowany przez' użycie pojedyńczego ogniwkowych«. Powodem tego błędu jest oko-
lub zwojowego ogniwa, łączącego bijak z dzier- liczność, że na moich rysunkach w »Kulturze«
żakiem. otworki w bijaku mają jedynie cepy wiązane
ogniwkowo. Jednakowoż otworki takie, aczkol-
Spróbujmy teraz ułożyć wszystko, o czym wy-
wiek właściwe wszystkim znanym mi okazom
żej, w przejrzystą tabelę systematyczną.
ogniwkowym, bynajmniej nie są cechą, przyna-
Rodzaj I. Wiązanie z . nakładką w kształcie leżną wyłącznie typowi ogniwkowemu. Spoty-
ucha. kamy je zupełnie powszechnie także przy wią­
a) Nakładka osłania sobą górny koniec dzier- zaniu pętlicowym (tu jednak są zasłonięte koń­
żaka czy bijaka, tworząc krótkie ucho. - Typ cami pętlicy: fig. 7) ; często widujemy je rów-
kapicowy. nież przy wiązaniu gązewkowym (fig. 8), a nie-

96

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 68.

Fig. 17-18. Socha łopatkowa (17) i mieszana, łopatkowo-dwupolicowa (18). - 17. Plissa, NE od m. Głębokie
(rys. autor na miejscu w .r. 1926); 18. Gnieździłowo, S od m. Dokszyce (rys. jw. w r. 1926).

raz i przy wtiązaniu kapicowym (fig. 3 i 6). Jeżeli porównamy sochę używaną do niedawna
Ponieważ jednak dla obu ostatnich nie są ty- na Mazowszu, Polesiu etc. z sochą znaną nad
powe, więc na mych nielicznych rysunkach naszą Dźwiną pod nazwą »ruskiej«, uderzą nas
w »Kulturze« podobnych cepów dać nie mogłem. nasamprzód duże różnice w ogólnym kształcie
narzędzia: na Mazowszu etc. płaskie widły,
* * * orzące ziemię, są wmontowane w samorodny
Zapoznawanie się z typami sochy, do jakiej
dyszel z naturalnymi odgałęzieniami (korzenia-
obecnie pr.zechodzimy, zajmie nam mniej czasu;
mi), służącymi jako rękojeści dla oracza (fig.
typów tych bowiem jest w Polsce tylko dwa.
15 i 16) . Nad Dźwiną widły te umocowuje się
Sochą nazywa się, jak wiadomo, narzędzie do
między holobełkarni (fig. 17) .
orki, którego ·najważniejsza część, a mianowi-
Ważniejsza jednak różnica, jaka dzieli oba tyl-
cie rylec, wykonywujący pracę orki, ma kształt
ko co wspomniane typy czyste, polega na grun-
płaskich wideł (ob. fig. 15--21). Właśnie od
townie odmiennym urządzeniu odkładnicy, słu­
tych wideł otrzymało nazwę całe narzędzie;
żącej do odrzucania wzgl. i częściowego odwra-
»socha« bowiem znaczy tyleż, co »widły« 8 • I do
cania oranej ziemi. W sosze używanej na Ma-
dziś dnia owa orząca część narzędzia zwie się
zowszu, Polesiu, w Lubelskim etc. funkcję od-
w niektórych stronach Polski m. in. »widłami«,
kładnicy pełnią dwie »police«, tj. deszczułki
a w innych »sochą« sensu stricto.
lub blachy, umo~wane po jednej nad każdym
rogiem w•ideł (na fig. 15 i 16 oznaczono je li-
~erami: p. L. = poiica lewa i p. r. = polica pra-
wa). Natomiast we wziętej dla przykładu sosze
z nad Dźwiny podobną funkcję pełni rucho-
ma łopatka, przekładana dowolnie na lewy
Rys. 69. lub prawy róg rylca (ob. fig. 17 ł ) 9 • Odpowie-
dnio do tego pierwszy typ nazwałem dwupoli-
Fig. 19. Socha dwupolicowa, przystosowana do zaprzę­
gu w jednego konia.-Z okolic położonych na SW od m. cowym; drugi zaś łopatkowym 10 •
Wilejka (wg. rysunku dostarczonego autorowi z terenu). W związku z tym, że na pewnych obszarach

96

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Folski zaprzestano orać sochą w dwa woły 11 ,
używając zamiast nich jednego konia, pojawiły
:się sochy dwupolicowe ze skróconym dyszlem
i nałożonymi nań hołoblami (fig. 19) . Ciekaw-
sre jest jednak dla nas, iż na terytorium Wi-
leńszczyzny, gdzie. od dawien dawna socha dwu-
policowa spotykała się z łopatkową, potworzy-
ły się formy gruntowniej zmieszane. Niezmier-
nie charakterystyczną cechą tych form jest, po:
mijając ogólny kształt narzędzia, właściwość,
że są one dwupolicowe, aie jedna z dwu polic,
lewa, jest najwyrazmeJszą dawną łopatką ,
przymocowaną mniej lub więcej nieruchomo do
lewego końca wideł (fig. 18, 20 i 21 , lit. ł) ; na-
tomiast druga polica, prawa, często znajdu-
je się w stadium jak gdyby zaczątkowym (fig. 18
i 20, litera p), .albo nawet - wyjątkowo zre-
sztą - bywa zdublowana (fig. 21) .
Ten »typ« nie jest więc czysty; jest niby to Ryc. 70.
i dwupolicowy, bo ma dwie police, i łopatkowy, Fig. 20-21. Sochy mieszane, łopatkowo-dwupolicowe.-
bo wszak posiada łopatkę; można też jednak 20. Osipowicze, SW od m. Wilejka (rys. autora wg wła­
utrzymywać, 2Je nie jest ani dwupolicowy, 'bo snego szkicu, wykonanego na miejscu w r. 1926); 21. Ba-
funkcję jednej z polic - deszczułek czy blach - rowce, W od m. Wilejka (rys. jw. w r. 1926).
pełni tu przecież łopatka, ani łopatkowy, bo
łopatka pod względem funkcjonalnym prze-
cem bijaka (Wilno i Ziemia Wileńska , t. l , r. 1930.
dzierzgnęła się w lewą policę. Krótko mówiąc. s. 179, fig. 221 = A. Fischer, Etnografia Słowiańska,
jest to klasyczna krzyżówka, innymi słowy - zesz. 3, r. 1934, s. 148, fig. 71 b).
»typ« par excellence mieszany 12 • • Tak więc w jednym wypadku bijak i dzierżak mają
być polącwne jakimś bardw długim pojedyńczym wią­
' W praktyce co prawda mówi się o typie nawet wtedy, zaniem (Wilno i Ziemia Wileńska, s. 216, odn. 242).
jeżeli wszystkie znane egzemplarze danego wytworu są W innym wypadku na górnym końcu bijaka i takimż
sobie tak bliskie, że nie możemy ich rozbić na różne ty- końcu dzierżaka ma być coś w rodzaju skórzanego dość
py. Mówi się wtedy mianowicie, że dany wytwór :»two- długiego ucha; oba te ucha nie są połączone ze sobą
rzy tylko jeden typ«, że wszystkie znane nam egzempla- osobną więzią, lecz mają być po prostu przełożone jedno
rze »nal eżą do jednego typu« itp. przez drugie. ( Byłoby to zapewne jakieś wiązanie dwu-
' Porówn. dla przykładu: E . Hornbastel u. C. Sachs, pętlicowe, mniej lub więcej podobne do używanego na
Systematik der Musikinstrumente (Zeitschrift ftir Ethno- Wielkorusi; ob. »Kultura ludowa Słowian «, t. l, s. 205 ).
logie, t. 46, r. 1914), J . Lehmann, Systematik u. geogra- • Sądzącz paru niejasnych rysunków, jakie posiadamy.
phische Verbreitung der Geflechtsarten, r. 1907, itd. gązewka może być niekiedy nie zwojem, lecz krótkim
3
Ob. moją Kulturę ludową Slowian (zwłaszcza cz. l , spłaszcwnym i przeszytym lub przebitym czymś w ro-
r. 1929: Kultura materialna). dzaju nitów okręgiem z bardzo grubego i dość szero-
' Ob. bardzo zajmujący, ale niezupełnie jasny rysunek kiego rzemienia. Jeżeli te rysunki są ścisłe (co należy
u L. Malickiego, Zarys kultury materialnej Górali ślą­ jeszcze sprawdzi ć), tedy podaną tu tabelę systematyczną
skich, r. 1936, s. 31, ryc. 19 (wiązanie to określono błę­ trzeba będzie uzupełnić, rozszerzając określenie typu gą­
dnie jako ogniwkowe); poza tym Górale śląscy używah zewkowego w ten sposób: »Ogniwo jest spiralnym zwo-
pospolicie wiązania dwukapicowego. Drugi, bardzo sche- jem lub wyjątkowo krótkim okręgiem z bardw grubego
matyczny rysunek, całkiem innego zresztą, ale również szerokiego rzemienia«. Odpowiednio trzeba byłoby zmie-
zupełnie wyjątkowego w Połsce wiązania ze wsi Karaska nić określenie typu ogniwkowego, podkreślając dlugość

w pow. ostrołęckim znajdujemy w :»Poradniku J ęzyko ­ i wąskość ogniwka.


wym«, r. 1933, z. 5/ 6 ( wygląda to na typ krótkoogniw- ' J ednego tylko autora musimy i tu i niżej poprawić,
kowy) . Istnieje wreszcie w literaturze pewna niejasna a to ze względu na okoliczność, że książka jego jest po-
ilustracja wiązania jakoby ogniwkowego, które jednak pularnym podręcznikiem, przeznaczonym dla szerszych
najprawdopodobniej ogniwkowym nie jest; określić go warstw. W l. zeszycie »Etnografii Słowiańskiej « A. Fi-
precyzyjnie nie można, gdyż rysunek nie daje dokładne­ schera należy mianowicie skreślić na str. 10 (w. 12--11
go pojęcia o sposobie połączenia wiązania z górnym koń- od dołu ) słowa: > bijak przytwierdwny jakby ogniwko-

97

http://sbc.wbp.kielce.pl/
WO«, oraz na str. 40 (w. 2 od góry): »forma cepów zbli- czysty typ dwupolicowy, zaś na ryc. 68d typ mieszany
żona do ogniwkowej«; ponieważ wiązanie, o które tu dwupolicowo-łopatkowy. Rylec jest naturalnie na obu
autorowi chodzi (oh. u niego ryc. 2, lewy rysunek), jest rysunkach ·rozwidlony i na obu podano po dwa »lemiesze«.
najczystszym typem jednokapicowym (z kapicą drewnia- tj. okucia rogów wideł; przy czym żaden z tych Iemie:
ną) ; z wiązaniem ogniwkowym nie ma ono - jako typ- szy nie posiada kształtu łopatki.
absolutnie nic wspólnego (oh. też moją krytykę określe­ " Dziś zresztą socha w ogóle u nas zanika.
nia Fischera w »Ludzie Słowiańskim« , t. 2, r. 1931, " W r. 1932 ukazał się w »Ziemi« artykuł nieznanego
s. 270). Identycznie trzeba postąpić z obroną owego mi zupełnie, początkującego autora (etnografa?), p. Jana
cepu »Zbliżonego do ogniwkowegO«; jaką autor, zasłania­ Franczaka, o sochach (s. 270--275), napisany, .jak to
jąc się przed krytyką, umieścił w 3. zeszycie swej »Etno-
wyraźnie widać, po przeczytaniu przezeń książeczki
grafii« na str. 150 (w. 9-14 od góry). Wreszcie tak D. Zelenina pt. »Russkaja socha« (r. 1907). Zarówno
samo musi czytelnik usunąć w tymże zeszycie na str. 148 treść tego artykułu, jak i dodane doń ilustracje soch,
(WJ. 4--1 od dołu) zdanie: »Na obszarze Folski północnej przedstawiają się, wyjąwszy mapkę, wcale zadawalająco.
występują niekiedy cepy pałączkowe (rycina 71d) «;
I byłoby wszystko nieźle, gdyby autor miał bodaj słabe
rycina 71d bowiem wyobraża idealnie czysty typ kapi- pojęcie o zasadach, obowiązujących systematyka. Jedna
cowy (długokapicowy), wspomniany już przez Fischera mianowicie z kardynalnych, tu należących zasad głosi, iż
na tejże stronicy wyżej w odniesieniu do odmiany krót- nie wolno jest bez dostatecznych powodówzmieniać syste-
kokapicowej; palączkowy zaś typ nie istnieje zupełnie; matyki ugruntowanej przez poprzedników, w szczegól-
jest tylko nazwa: »pałączek«, którą lud na pewnym ob- ności zaś pod żadnym pozorem nie wolno jest bez bar-
szarze Folski stosuje do drewnianej kapicy. dzo ważnych przyczyn zmieniać znaczenia przyjętych
• Względnie też tyle, co rosochaty, tj. rozwidlony słup. przez nich terminów. Kto postępuje wbrew tej regule,
• Szczegółem, nie posiadającym najmniejszego znaczenia ten, zamiast ładu, szerzy zamieszanie i chaos.
dla typologii sochy, jest fakt, iż na znacznych obszarach Niewątpliwie też tylko chaos mogłyby sprowadzić takie
ruskich ta łopatka także bywa nazywana policą. inowacje p. Franczaka, jak nazwanie przezeń bez żad­
•• Ponieważ i w dwupolicowej i w łopatkowej sosze rylec nej potrzeby tylko co omówionego mieszanego »typu«
jest rozwidlony, więc w związku z danym przeze mnie sochy » łopatkowym« , a zaś łopatkowego - »iednopoli-
w r. 1929 określeniem typów soch należy wykreślić na cowym«. Na szczęście artykuł jego przeszedł, o ile wiem,
str. 146 zeszytu 3. »Etnografii Słowiańskiej « Fischera bez żadnego echa (m. in. zapewne dzięki temu, że nie-
(r. 1934) następujące błędne zdanie o sosze: »Było to na- mal równocześnie ukazała się obszerna praca ]. Falkow-
rzędzie rolnicze, w którem rylec wzruszający ziemię rozwi- skiego pt. »Narzędzia rolnicze typu rylcpwegO<<, gdzie
dlał się na dwa lemiesze (socha dwupolicowa) lub przybie- bez podobnej chybionej korekty przyjęto ustalającą sfę
rał kształt łopatki (socha łopatkowa) « . Rysunki jednak po- coraz bardziej systematykę i nomenklaturę).
dane u Fischera są bardzo dobre: na ryc. 68c widzimy KAZIMIERZ MOSZYŃSKI

ŚP. JAN KWIATKOWSKI

Pisał Stefan Żeromski w 1923 roku w »Sno- tym obszarze, osadnictwo początkowe, pocho-

bizmie i postępie«, że »pragnieniem całego me- dzenie i historia wsi dawnych. Pierwotne apo-
go życia było wydanie książki zbiorowej pt.: stolstwo świętego świerada, benedyktyni z ich
»Nida«, gdzie znalazłyby się materiały z pierw- autentyczną historią, bemardyni u świętej Ka-
szej ręki według najnowszych metod naukowych tarzyny, bernardynki w tym samym klasztorze,
zebrane z zakresu geologii Gór świętokrzyskich, na miejscu bernardynów, władza i działalność
z zakresu hydrografii tych okolic, gdzie byłyby biskupów krakowskich. Gwara ludowa w szcze-
podane na podstawie opisów szczegółowych źró­ gółowym słowniku, obyczaje, klechdy podania.
dła, strumienie, strumyki i dopływy Nidy, gdyż życie mieszkańców tych stron - myśliwskie,
teraz wszystko jest bałamutne we wszystkich pasterskie, rolnicze, przemysły rolne, kopalnic-
informacjach. W książce tej mogłaby być uwi- two, górnictwo, przemysł, miasto«.
doczniona roślinność tych okolic, opisane prze- Na lat kilkanaście przedtem w zakresie hydro-
cudne lasy jodłowe, które należy dla przyszłych grafii program ten zaczął realiwwać zmarły
pokoleń zachować, jako narodowy rezerwat, park 23.IV br. w Sandomierzu, śp. inż. Jan Kwiat-
małopolski. Następnym punktem miałyby by.: kowski. W roku 1910 ogłasza w »Ziemi« (nr 19
wykopaliska pod Wolą Kopcową i Radlinem. i 20) pracę pt.: »Rzeka Nida«; był on predysty-
Dalej - człowiek historyczny w jego życiu na nowany niejako, aby w realizacji »pragnienia

98

http://sbc.wbp.kielce.pl/
całego życia« Stefana Żeromskiego odegrać ku następnym mapami powiatu stopnickiego
pierwszorzędną rolę. w związku z analogiczną wystawą w Staszowie.
Urodzony 2.VI.1872 roku w Koninie, gimnazjum Opublikowane »Mapy statystyczne powiatów
kończy w Kaliszu, a politechnikę w Rydze. Był sandomierskiego i opatowskiego. 30 mapek na
filistrem korporacji »Arkonia«. Jako inżynier ko- 3 arkuszach i tekst objaśniający«. Sandomierz.
munikacji wodnej (hydrotechnik) od r. 1896 Druk. M. Byrzyńskiego 1912, obejmują zagad-
związany pracą zawodową z Sandomierzem, nienia następujące: l. ziemia (ukształtowanie
pracuje w kierownictwie robót regulacyjnych na powierzchni, gleba, wody, obszar) ; 2. ludność
Wiśle, od 1919 w polskim zarządzie wodnym. (ilość mieszkańców, ilość mieszkańców wsi, pro-
Doskonały fachowiec, skromny i cichy, wielkich testantów we wsiach, mieszkańców miast i osad ,
zalet umysłu i serca, z całym umiłowaniem stosunek mieszkańców różnych wyznań) , 3. użyt­
i znawstwem studia swe poświęca Wiśle na od- kowanie ziemi ( ilość gruntów ornych, łąk, pa-
cinku sandomierskim. stwisk, lasów, nieużytków) , 4. właściciele ziemi
Już w pierwszym roczniku »Ziemi« (1910, nr 15) (ilość gruntów włościańskich, dworskich, rządo­
pisze »0 stanie obserwacji deszczowych w do- wych, majorackich, stosunek ilości gruntów róż­
rzeczu Wisły« , a w r. 1929 (nr 13) o »zamku nych właścicieli ) , 5. inwentarz żywy (ilość koni,
wśród koryta Wisły pod Zawichostem«. krów, owiec, świń; ilość koni, krów, owiec, świń
Jako członek zarządu Oddziału Sandomierskiego u włości an , mieszczan i we dworach) , 6-a. prze-
P. T. K. od roku 1920, a ostatnio wicepreze3, mysł fabryczny (rodzaj przedsiębiorstwa, ilość
współdziałał w powołaniu do życia wydawnic- zakładów, robotników, wartość produkcji w ru-
twa »Biblioteki Sandomierskiej«, ogłaszając w blach) , 6-b. rzemiosła ( rzemieślnicy opracowu-
niej cenną rozprawkę: »Wisła pod Sandomie- jący przedmioty świata zwierzęcego, roślinnego,
rzem« (»Biblioteka Sandomierska« nr l. Na- kopalnianego i inni, ich ilość i wartość ich pro-
kładem Sandomierskiego Oddziału P. T . K. dukcji) .
1919) , a później drugą: »Kiedy spodziewać się Praca ta jest cennym i niezmiernie ciekawym
Jiależy wezbrań Wisły i o ile one mogą być gróź­ dokumentem dla historii gospodarczej loesso-
ne dla Powiśla w powiecie sandomierskim« wych obszarów sandomierskich w latach przed-
(»Biblioteka Sandomierska« nr 4. Sandomierz wojennych. Czynny i gorliwy biorąc udział w
1930) , a następnie trzecią, będącą rozwinięciem powstaniu i działalności Biblioteki Publicznej
uprzednio drukowanej w »Ziemi«: »Zamek im. J . Długosza, spełniającej ważką rolę w ży
wśród koryta Wisły pod Zawichostem« z rycina- ciu kulturalnym Sandomierza, ogłasza: »Spra-
mi i mapką. (»Biblioteka Sandomierska« nr 16. wozdanie z działalno ' ci T-wa Biblioteki Publicz-
$andomierz 1935) . nej im. Jana Długosza w Sandomierzu. W 25-le-
Szereg studiów fachowych ogłasza w publika- ciu: 1906- 1931. Sandomierz 1931«. W wyda-
cjach dawnego Centralnego Biura Hydrogra- wanym w latach: 1932- 1935, pod redakcją
ficznego Ministerstwa Robót Publicznych, a Józefa Pietraszewskiego, tygodniku: »Ziemia
obecnego Instytutu Hydrograficznego Minister- Sandomierska« zamieszcza szereg artykułów, bę­
stwa Komunikacji. W ostatnich latach nader dących wynikiem wszechstronnych fachowych
wydatnie współpracuje w wydawanym przez studiów własnych, jak: »0 planach miasta San-
Biuro Dróg Wodnych Ministerstwa Komuni- domierza« (1932), »Nazwy Sandomierza i San
kacji - dwumiesięczniku: »Gospodarka Wodna« według dawnych map« (1934) i in. Sh:
(w 1936: »Wyniki spostrzeżeń wodowskazowych dząc skrupulatnie za wszystkimi przejawami
w związku z regulacją Wisły na odcinku Wisło­ ruchu krajoznawczego, żywo interesował się
ka - Zawichost«, w nrze l z 1937: »czy bywaj ą śp. i nż. Jan Kwiatkowski zagadnieniami me-
na Wi śle jesienne wylewy?«) . todycznymi badań regionalny ch. W r. 1930
W środowisku Sandomierskim każdej inicjaty- (nr 4) ogłasza w »Ziemi« artykuł na temat
wie społecznej uprzejmie i chętnie służył swą »Technika udostępniania wiadomości o regio-
wiedzą fachową. Na wystawę rolniczo-przemy- nie za pomocą wykresów i fotografii«, nawiązu­
słową w Sandomierzu we wrześniu 1911 roku jąc do prac swych przedwojennych. Tutaj wy-
opracował mapy statystyczne powiatów: san- powiedział pogląd, który pozostanie niewątpli­
domierskiego i opatowskiego, uzupełnione w ro- wie jako jeden z kanonów programowo-ideo-

99

http://sbc.wbp.kielce.pl/
wych naszego krajoznawstwa: »możliwie wszech- no być pierwszym i głównym zadaniem krajo-
stronne poznanie całego życia okolicy (regio- znawcy. Krajoznawcą zaś w pewnym stopniu
nu), z którą nas wiąże urodzenie czy zawód, za- nawet ze względów praktycznych, każdy być
równo jej obecnego życia, jak i przeszłości oraz musi«.
przyrody, na której się życie opiera, wreszcie Odszedł od nas człpwiek cichej, a niepowszed-
stosunku do dalszej okolicy i całego kraju, win- niej zasługi. AL . P .

HISTORYK PODŹWINIA OTTON HEDEMANN


291V. 1887 t 16 V. 1937

Przyroda poleska - wśród niej wyrósł Rede-



teczne rozwikłanie roli tego osobliwego skraw-
mann - jak mało która inna moile związać z so- ka kraju w organiźmie Rzeczypospolitej, a na-
bą człowieka, któremu w głębi tkwiła pamięć wet całej Europy.
dalekiej, zamorskiej - obcej już ojczyzny - Podźwinie rozpadło się na dwa okręgi: zachodni,
Danii, wyczuwalnej zaledwie przez otaczające rolniczy - teren odwiecznego osadnictwa, oraz
wody i rz,eki. Stąd pochodz'i nie oczekiwana wsahodni', obszar puszcz i wód dorzecza rz.
u historyka treść dorobku: człowiek i przyroda. Dzisny, który dopiero w drugiej połowie XVI
Do zrozumienia zmarłego nie wolno pominąć wieku dojrzał na zachodnio-europejskich ryn-
jeszcze tej cechy: b'ył nauczycielem. kach drzewnych do eksploatacji.
Studia historyczne w Kijowie, gospodarka na Cztery główne ośrodki miejskie charakteryzują
roli, wreszcie, .p o wojnie w stronach matki na Podźwinie: B r a s ł a w, gród wczesnohisto-
Podźwiniu, rzucony ja:ko nauczyciel szkoły po- ryczny, stary ośrodek administracyjny ustępuje
wszechnej, wśród wzgórz, jezior i błot. z czasem pod względem gospodarczym D r u ~
Z potrzeb szkoły wyrosła pierwsza książka. Za- położonej u przeprawy przez Dźwinę szlaku
częło się w pięknym, choć na dalekiej naszej handlowego ·z Pskowa do Królewca. Podobną
północy zapadłym Brasławiu. Objawieniem dla rolę na drodze z Połocka do Królewca, odgry-
nauczyciela stało się to, że dzieci doprawdy prze- wało G ł ę b ok i e, natomiast D z i s n a sta-
żyły jego opowiadanie o spaleniu rodzinnego nowiła nie stację na drodze lądowej, a port na
miasta w 1794, ahoć Racławice i zdobycie War- Dźwinie, wielki rynek drzewny puszcz dorzecza
szawy przes~ły bez wrażenia. Chłopscy potom- rz. Dzisny. Sprawom tym poświęcone są książki:
kowi'e i dziedzice nazwiska słyszeli o zapomni a- »Dzisna i Druja« (1934) oraz »Głębokie «
nych czynach swych pradziadów. Powstawała (1935). Historia Dzisny oraz »Dawne puszcze
historia żywych rodów i miejscowości. Wartość i wody« (1934) opisuje krainę 33 puszcz Podź­
tego zrozumieli zwierzc,hnicy nauczyciela, po- wi1nia, eksploatację ich i spław drzewa do Rygi
mogli i w 1930 r. ukazał się gruby tom: »Hi- skąd szło ono do Europy Zachodniej .
storia pow. brasławskiego « , owoc czterystu dni Warunki naturaln,e stanowią podłoże życia lu-
i wieczorów pracy w archiwum wileńskim, dłu­ dzi. Pr:z;ez Podźwinie w czasach historycznych
gich badań bibliotecznych i wyzyskania zbio- cofała się litewska granica etnograficzna, wy-
rów rodzinnych i parafialnych. twarzały się tu różnice wyznaniowe. Przeci-
Książka ta uświadomiła autorowi właściwą dro- wieństwa te w XVIII w. spoiła jedna kultura -
gę, dała nowy ·Cel życia - pracę historyczną. polska - ta sama wśród katolików obu obrząd­
Temat był dopiero napoczęty, wypływały co- ków, jak i prawosławnych. Jak w »Puszczach
raz nowe pr.zyczynki, autor też, rozumiejąc że i wodach« nie pominął autor żadnego istotnego
dzisiejszy powiat brasławski to tylko przypad- elementu przyrody, tak też i nic co ludzkie nie
kowy wycinek większej całości, rozszerzył za- było mu obojętne. Uwieńczeniem jego studiów
kres badań na sąsiedni powiat dziśnieński, obej- nad bytowaniem, umysłowością i życiem du-
mując cały obszar naszego Podźwinia. chowym wszystkich warstw ludności Podźwinia
Wynikiem czteroletniej dalszej pracy było osta- była rozprawa »Testamenty brasławsko-dzi-

100

http://sbc.wbp.kielce.pl/
śnieńskie XVII i XVIII w.« (1935) , głęboko znało mu dyplom uznania »za wybitną pracę ba-
analizująca te »dokumenty ludzkie« - nieraz dawczą na polu krajoznawstwa«, spłacając zara-
obszerne i szczere spowiedii z całego życia sp i- zem dług wdzięczności dla współtwórcy Oddzia-
sywane w obliczu śmierci. Rozprawa w której łu Erasławskiego P. T. K.
Hedernann z powagą dotknął zagadnienia śmier­ Rozwikławszy przeszłość Podźwinia zabrał się
ci, zdaje się zawierać, przy ponownym teraz Hecternann do Puszczy B iałowieskiej, do czego
pr~czytaniu i własną jego »głęboką i bezpo- był, jak nikt inny, przygotowany tomem o
średnią wiarę w ostateczną sprawiedliwość ... »Dawnych puszczach«. Pracę »białowieską« ha-
przed wszeChwidzącym Okiem Opatrzności « . mowały coraz dokuczliwsze dolegliwości. Porl-
Temat ten wymagał czegoś więcej niż metody dawał się operacji w nadziei, iż zwłokę szybko
historycznej, treścią swą wykraczał poza op- nadrobi - myślał o tym do ostatniej chwili
łotki brasławsko - dziśnieńskie. Hecternanna stać życia . Stało się inaczej - został po nim na
Jjyło na to. wpół wykończony do druku tom pierwszy z dwu
T'estamenty zwykle zawierał >.:_ też dowody troski zamierzonych. Wyrazić trzeba nadzieję, aby
o dobro społeczne - uwolnienia chłopów od dzi,eło tak dalrece posunięte nie stanęło .
pańszczyzny, zapisy. Owocem takiej troski by- Zmarły, swymi siedmioma książkami dobrze za-
ły m. ią »Szkoły Walerianowskie X. X . Pija- służył sobie na doktorat: nie tylko obiektywny-
rów Łużeckich« (1937) . Obszerna monografia mi wynikami naukowymi, ale też wewnętrznym
szkoły Łużeckiej jest wyrazem nie tylko histo- osiągnięciem. W dojrzałym wieku, nie oglądając
rycznych i kulturalnych zainteresowań autora, 'ię na dolę uczonego, żyjącego z tego co napi-
ale też jego żywego stosunku do zagadnień pe- sze, mając jedynie oparcie w najbliższej swej
dagogicznych. Jest to niestety ost'atnia książka współpracowniczce, doszedł do wyłącznego po-
Zmarłego. Szczęśliwie, iż zamyka pełny ( choć święcenia się pracy naukowej. Czynił to po
autor widział w nim jeszcze konieczność uzu- prostu, z melancholijną nieco pogodą (takim
pełnień ) obraz pnzeszłości Podźwinia . Obraz to go poznałem ostatniego lata nad jeziorem Era-
żywy i barwny, złożony z umiejętnie w całość sławskim. W noc bezsenną odpoczywał w łódce
wtopionych fragmentów źródeł. Hedemann, bez z wędką - w dzień pisał) .
uszczerbku dla wyników naukowych dał rzad- Doktorat honorowy byłby nie tylko docenie-
kie w dzisiejszej dobie, książki historyczne do niem człowieka - ale miałby głębszy sens spo-
czytania. Nie tają one ciemnych stron przeszło­ łeczny dla tych wszystkich nauczycieli i krajo-
ści , ale jednocześnie ujawniają pozytywne wprost znawców, którzy służą nauce, chociażby drogą
dziś nas olśniewające. Dlatego kształtują one dzi ś mniejszego wyrzeczenia się osobistego.
świadomość hi storyczną ćwierci miliona ludzi. Dorobek Hecternanna wszedł w pracę nauczy-
W Brasławiu , Drui, Dziśnie, Głębokiem widać je cieli Podźwinia , na dalekich ikresach pań stwa
i znać ich wpływ. Są one doskonałym wyrazem stał się rzetelnym czynem narodowym - bo był
krajoznawstwa jako ruchu naukowego i społecz­ zarazem owocem ludzkiego uczucia do przyro-
nego, dlatego też w r. 1936 Polskie Towarzystwo dy i człowieka , własnym wewnętrznym wysił­
Krajoznawcze w 30-lecie swego powstania przy- kiem autora-człowieka. STANIStAW HERB ST

• PRZEGLĄD MUZEALNY
MUZEUM śWIĘTOKRZYSKIE IM. STE- zorganizowanej przez Zarząd Główny P. T . K. w zw i ązku
FANA żER OMSKIEGO P. T. K. W KIEL- z obchodem dz i esiątej rocznicy śmie r ci Stefana Zerom-
skiego, n ajwi~kszego miłośn ika ziemi ' więtok r zyskiej .
CACH. Sprawozdanie za rok 1936. W czasie Zjazdu K rajoznawczego w Kielcach, w dniu
W roku sprawozdawczym zbiory muzealne powiększyły 31 maja 1936, wysu ni ęto kwestię budowy własn go gma-
się wydatnie przez: l. wcielenie m ateri ał ów krajoznaw- chu Muzeu m, jako sprawę bardw p i ln ą. Powołano też
czych zlikwidowanego Oddziału P . T . K. w J ę drzej owi e w tym celu specjalny K omitet.
i 2. przez włączen ie eksponatów Wystawy Swi ętokrzyskiej, Zanim jednak kwestia budowy zu--.tanie rozwiązana, nale-

101

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Jeżeli chodzi o frekwencję zwiedzających, to mimo, że
większość wycieczek zamiejscowych, przybywających
. w głównym sewnie wycieczkowym (maj i czerwiec)
omijała Muzeum, a zwiedzała Wystawę Swiętokrzyską,
to jednak liczba zwiedz ających była w ubiegłym roku
większa, niż kiedykolwiek poprzednio. Według ściśle pro-
wadzonej k sięgi zwiedzających frekwencja w roku 1936
przedstawiała się następująco :

l Grupowo
l Pojedyńczo
l Razem
Młodzież

:l
2096
l 63 2159
Starsi 357
l 120
l 477
O gółem
.l 2636

Jeżeli chodzi o młodzież, to na ogólną liczbę 2.159 przy-


pada:
'Młodzieży\
szkół
Miodzieżyl
szkól I nn~J. . l
Ogółem
powsz. średnich mlodzlezy

Liczba
zwiedzaj. 1500 596 63 2159

Liczba grup
(wycieczek) 39 21 4 64

Zestawienie powyższe samo świadczy o dużej żywotności


i atrakcyjności Muzeum. Młodzież szkolna coraz częściej
w większych lub mniejszych grupkach pracuje w Muze-
Ryc. 71. um nad pewnymi zagadnieniami. Jedni na· przykład prze-
rysowują mapę działań wojennych w czasie insurekcji
POPIERSIE STANISŁAW A STASZICA Kościuszkowskiej w r. 1794 na terenie b. województwa
WYKONANE W STAREJ HUCIE W BIAŁOGONIE. Sandomierskiego, inni studiują dokumenty historyczne,
Ze zbiorów Muzeum Swiętokrzyskiego P.T.K. w Kielcach. dotyczące tej akcji itd. Którąś grupę młodzieży zainte-
resowały skały i kopaliny użyteczne naszego regionu,
więc przygląda się mapom geologicznym, obserwuje wygląd

żalo pomyśleć o rozmieszczeniu zbiorów Wystawy w do-


próbek, notuje .skrzętnie ich nazwy i miejscowości, z któ-
tychczasowym lokalu Muzeum. rych pochodzą.
Jakaś inna wycieczka ma na celu przegląd materiałów
Pracę rozpoczęto bezpośrednio po zamknięciu Wystawy.
Już w lipcu przygotowano odpowiednie stoły, a geolog
prehistorycznych. Słucha przeto wykładu o życiu człowieka
Państwowego Instytutu Geologicznego, p. Jan Czamocki,
na naszym terenie, w epoce kamienia czy brązu, ogląda
twórca działu geologicznego, zestawił i opracował daw- z zaciekawieniem ceramikę ze Złotej, Pieprzowych Gór,
niejsze 1lbiory geologiczne oraz materiały powystawowe. Czechowa, Opatowa czy Łopuszna, poznaje wyroby czło­
Fotem zmontowano dział geograficzny, zyskując do wieka prehistorycznego.
Milośnicy książki najdłużej zatrzymują się przy księgo­
Muzeum ciekawie wykonaną mapę plastyczną Gór Swię­
tokrzyskich. Następnie zestawiono dział historyczny, zbiorze. Oglądają z zajęciem druki z XVI w., dobrze za-
uwzględniając w pierwszym rzędzie okresy walk o niepo-
chowane dawne wydania poezji Jana Kochanowskiego,
dległość Folski na terenie regionu. Z bardzo bogatego
stare kroniki czy pożółkłe pergaminy, zawierające przy-
działu ilustracji zabytków architektury, obejmującego wileje królewskie dla Buska, Chęcin czy biskupie dla
przeszło 200 numerów, można było wystawić zaledwie
Bodzentyna.
Młodsza dziatwa woli oglądać ptaki, monety lub broń.
kilkanaście obrazów i mapę rozmiesuzenia zabytków ar-
Są i tacy, którzy zachodzą tu częściej, niekiedy coś przy-
chitektury na terenie Gór Swiętokrzyskich. Zorganizo-
niosą i ofiarują do zbiorów.
wano też dział leśny i florystyczny, powiększono zbiory
etnograficzne, a dział prehistoryczny uzupełniono piękny­ Dochody Muzeum ze wstępów wynosiły w r. 1936 -
mi tablicami i mapkami. 280 zł 08 groszy. Jeżeli chodzi o stan zbiorów, to w ciągu
Z braku miejsca, znaczną część eksponatów trzeba było roku przybyło:
drogą zakupów i darów . nrów 16
zmagazynować ze szkodą dla całości. Mimo wszystko,
po takim zestawieniu zbiorów dawniejszym z ekspona- ze zbiorów w Jędrzejowie 1.349
tami Wystawy Swiętokrzyskiej, calość tworzy syntezę re- z Wystawy Swiętokrzyskiej . 696
gionałRą obszaru Gór Swiętokrzyskich. łącznie pozycji zainwentaryzowanych 2.061

102

http://sbc.wbp.kielce.pl/
W dziedzinie umeblowania Muzeum zyskało: 3 szafy dę­ i likwidacjęWystawy świętokrzyskiej wespół z prezesem
bowe oszklone ze zbiorów w Jędrzejowie, 6 gablot oszklo- Oddziału p. E. Massaiskim w dniach l, 2 i 3 lipca 1936 r.
nych stolikowych, 35 ekranów obitych materiałem i 8 e- Z depozytów, przeznaczonych przez Wystawę święto­
kranów bez obicia z Wystawy świętokrzyskiej, trzy stoły krzyską , na zasadzie porozumienia z Zarządem Głównym
pod. okazy geologiczne i podstawę pod mapę plastyczną P. T. ,K. w Warszawie (p. wiceprezeSem A. Patkowskim ),
Gór świętokrzyskich, sprawione kosztem Oddziału przekazano Miejskiemu Muzeum Etnograficznemu w Ło­
P. T. K. w Kielcach i inne drobniejsze przedmioty. dzi 12 przedmiotów z dziedziny etnografii.
Kustoszem Muzeum od l października 1933 r. jest Zwrócono rówmez eksponaty depozytowe Oddziału
p. Sylwester Kowalczewski. W roku sprawozdawczym P. T . K. w Starachowicach i obrazy zakładu »Solec-Zdrój«.
Muzeum było czynne codziennie od godz. 16 do 17, Muzeum nawiązało kontakt z miejscowymi szkołami
w niedziele od 10 do 13 oraz w innych godzinach na średnimi i powszechnymi, a starsze społeczeństwo infor-
specjalne życzenie wycieczek. 'Poza oprowadzaniem zwie- mowało o poczynaniach Muzeum za pośrednictwem prasy.
dzających po Muzeum, kustosz przyjął i oprowadził po Celem zachęcenia do zwiedzania Muzeum, wysłano do
Kielcach i ich zabytkach 3 wycieczki zamiejscowe, a mia- wszystkich szkół specjalne zawiadomienia, dla zwrócenia
nowicie w dniach: 3.1, 28.V, 16.VIII.1936 r. Załatwiono zaś uwagi starszego społeczeństwa, umieszczono odpo-
ogółem 168 pism, w czym 108 własnych (wysłanych) i 60 wiednie wywieszki w niektórych sklepach i jadłodajniach.
otrzymanych. Muzeum brało udział w następujących Utrzymywano również kontakt z Urzędem Konserwa-
imprezach: l. w Wystawie świętokrzyskiej w Warszawie torskim przy województwie kieleckim i osobami pry-
(7.III- 29.1II), 2. w Wystawie świętokrzyskiej w Kiel- watnymi w terenie, głównie w dziedzinie ochrony za-
cach (9.V-l.VII), 3. w wystawie pt. »Powiat opatow· bytków. Informowano takie turystów zamiejscowych
ski i miasto Ostrowiec w walce o Niepodległość Polski« w sprawach zwiedzania Gór świętokrzyskich .
(od 18.1V) , 4. w Wystawie Turystyczno-Uzdrowiskowej W roku 1937 Muzeum świętokrzyskie oczekuje na wy-
w Krakowie (15.VIII- 6.IX) i 5. w wystawie »Nasze datną pomoc ze strony społeczeństwa i odpowiednich
lasy i ochrona przyrody we Lwowie (5- 30.1X). czynników oraz żywi nadzieję, że pilna sprawa budowy
Kustosz Muzeum przeprowadził likwidację zbiorów nie- Muzeum ruszy z miejsca.
czynnego Oddziału P. T. K. w Jędrzejowie (17.IV.36) SYLWESTER KOWALCZEWSKI


»KU PRZEBUDOWIE GOSPODARCZEJ,
z PIŚMIENNICTW· A
żywicielskie, (5) układ kopalin zasadniczych, (6) komu-
nikacyjne rozdarcie dzielnic Polski, (7) układ komuni-
WYTYCZNE INWESTYCYJ PAŃSTWO­ kacji w 1914 r., (8) układ dróg bitych w 1918 r.,
WYCH«. NakładJem tygodnika »Polska Gospo- (9) obszary iwlowane, (10) Polska a szlaki Europy
środkowej , (11) funkcjonalny układ komunikacji, (12) u-
darcza«. Warszawa. Elektoralna 2. 1937, str. 79
kład kolei żelaznych 1918- 1936, (13) układ dróg wod-
i tabl. XVI. nych, (14) istniejący układ przemysłu, (15) przej ściowy
Przemówienia przedstawicieli rządu, wygłoszone w dn. układ przemysłu, (16) pełny układ przemysłu .
5 lutego 1937 r. na Komisji Budżetowej Sejmu przy de- Rząd, występując z wielkim planem inwestycyj państwo­
bacie nad ustawami inwestycyjnymi zebrała redakcja wych, określił w przemówieniu p. wicepremiera cele ich
»Polski Gospodarczej« i ogłosiła w postaci osobnej, pod- następująco: » zabezpieczyć i utrwalić pokój, pogłębić,
ręcznej i estetycznej publikacji. Obejmuje ona przemó- zjednoczyć i rozszerzyć Polskę gospodarczo i społecznie -
wienia ,wicepremiera i ministra skarbu E. Kwiatkowskie- tak, by mogla zabezpieczyć pracę dla ludzi i udźwignąć
go: »program inwestycyjny«, ministra spraw wojskowych poważne koszty, które z tej przebudowy powstaną... Łą­
gen. T . Kasprzyckiego: »inwestycje związane z obron- cząc zagadnienia obrony i gospodarstwa w jeden system,
nością«, ministra komunikacji J. Ulrycha: »inwestycje osiąga się spotęgowanie skutków ogólnogospodarczych.
komunikacyjne<<, ministra rolnictwa i reform rolnych gdyż w ramach planu generalnego gospodarstwo służy
J. Poniatowskiego : »inwestycje rolnicze<<, ministra prze- obronie, a inwestycje obrony mogą wzmacniać wiele pro-
mysłu i handlu A. Romana: »elektryfikacja, gazyfikacja, cesów gospodarczych«. I na tych zasadach oparte padło
inwestycje morskie«, ministra opieki społecznej M. Zyn- 5 lutego 1937 roku głośne dzisiaj w całej Polsce hasło:
drama-Kościałkowskiego : »inwestycje z funduszu pracy«. rozbudowy nowego centralnego reionu przemysłowego:
Dołączone do tego 16 tablic z objaśnieniami charaktery- »tak, jak ongiś całym programem i symboliką polityczno-
zują »elementy gospodarczego układu Polski« i są wyni- gospodarczą staJo się to słowo: Gdynia - tak dzi ś -
kiem podjętych badań nad zagadnieniami struktury go- mówił p. wicepremier- stawiamy nowe hasło w programie
spodarczej kraju, jako »podstawy dla długofalowej poli- uprzemysłowienia, które otrzymuje symboliczną i skró-
tyki inwestycyjnej«. Tablice dotyczą zagadnień takich, coną nazwę: o k r ę g c e n t r a l n y S a n d o m i e r z...
jak: (l) przyrost ludności w latach 1921-1931, (2) gę­ Okręg ten musi stać się pomostem, który stworzy rynek
stość zaludnienia w 1931, (3) jakość gleb, (4) obszary zbytu i dla płodów rolnych okręgów wschodnich i dla

103

http://sbc.wbp.kielce.pl/
surowców i półproduktów okręgów zachodnich i odbiorcę trwalego skierowania polityki gospodarczej na drogę
energii, opartej o siły wodne i ciepło gazu ziemnego, uprzemysłowienia kraju... Płan inwestycyj z funduszów
a skoncentrowanej na południu«. I na tym obszarze państwowych, wniesiony przez rząd na obecną sesję par-
według zapowiecki p. ministra przemysłu i handlu rozpo- lamentarną, ma być pierwszą bodaj próbą praktycznej
czyna się w roku bieżącym budowa »elektrycznej linii realizacji zasady uprzemysłowienia Połski« - pisze
bardzo wysokiego napięcia Starachowice - Warszawa, p. T. Sławiński (»Przegląd Gospodarczy«, nr 4 z 15.11.37).
mającej stanowić przedłużenie budującej się linii Mości­ I poseł Andrzej Wierzbicki w przemówieniu, wygłoszo­
ce-Starachowice« oraz budowa linii wysokiego napięcia nym na posiedzeniu sejmu 9.11 br. (przedruk »Prz.
Rzeszów - Nisko. Elektryfikacja stanie się podstawą Gosp.« j. w.) stwierdził, że »po raz pierwszy w życiu
racjonalnego rozwoju rodzimego przemysłu - średniego, Rzeczypospolitej Polskiej obradujemy nad skonsolido-
małego a nawet rzemiosła. Jako rzecz najpilniejszą wy- wanym, przemyślanym, a opartym jednakże równocześnie
brano »gazyfikację połaci kraju, obejmującej centralny na wyobraźni twórczej , planem zagospodarowania Pol-
reion przemysłowy radomski i reion między Wisłą a Sa- ski... Trzeba było mieć wyobraźnię twórczą i trzeba było
nem, w którym powstać mają wkrótce poważniejsze za- jasno widzieć, że bez Gdyni nie ma Polski. Trzeba było
kłady przemysłowe. Jako źródło energietyczne ustalono Gdynię stworzyć. I to był ten pierwszy wielki narodowy
kopalnię w Roztokach (siodło Potockie między Jasłem plan gospodarczy, jaki Rzeczpospolita Polska stworzyła.
a Krosnem ), która obecnie rozporządza 615 m• gazu na A teraz przechodzimy do drugiego etapu, do stworzenia
l minutę. Planem inwestycyjnym objęto budowę gazo- generalnego planu gospodarczegO<< . »Powolanie do życia
ciągu o trasie, która prowadzić będzie z Roztok przez nowego okręgu przemysłowego w rejonie Sandomierza -
Kolbuszowę, Tarnobrzeg do Sandomierza, gdzie przekro- pisze M. K. w »Kurierze Polskim« z 9.11.37 (»Od Pol-
czy Wisłę, a następnie przez Ostrowiec do Lubieni (gm. ski drewnianej do murowanej«) ma być pierwszym,
Styków, pow. iłżecki ); w tym punkcie rozdzieli się na konkretnym krokiem naprzód na drodze do przemiany
odnogę zachodnią do Skarżyska i północną: Lubienia - Polski drewnianej i strzechami krytej na murowaną prze-
Kiedrzyń (pow. radomski) - Pionki (pow. kozienicki) mysłowymi zakładami « .
.z odnogą Kiedrzyń - Radom. W części południowej są Naczelna zasada planu inwestycyj państwowych , ujęta
przewidziane odnogi do Rzeszowa, do Mielca i do Niska. przez p. wicepremiera i ministra skarbu E . Kwiatkow-
Ponadto prowadzi się z istniejącego gazociągu Roztoki- skiego w dn. 5.11.37: »Zabezpieczyć i utrwalić pokój,
Mościce odnogę od Pilzna do Dębicy. Długość głównej pogiębić, zjednoczyć i rozszerzyć Polskę gospodarczo i spo-
trasy wynosi ok. 250 km, a odgałęzień - ok. 100 km«. łecznie - tak, by mogła zabezpieczyć pracę dla ludzi
Z tablic interesująco się przedstawia XI, gdzie podany i udźwignąć poważne koszty, które z tej przebudowy
został syntetyczny układ komunikacyjny, jaki winien być powstaną« spotkała się z jednomyślną i mocną aprobatą
w Polsce stworzony, oparty o częściowe wyzyskanie ukła­ calej prasy, gdy chodzi o cele związane z obroną pań­
du istniejącego. Wiąże on ośrodki surowcowe i przetwór- stwa. Sformułowal je sprawozdawca Komisji Budżeto­
cze z konsumpcyjnymi. W reionie Sandomierza przecina wej Sejmu, poseł Brunon Sikorski w dn. 6.11.37 (druk
się siedem szlaków kolejowych: szlak międzymorski z kie- sejmowy nr 341, przedruk »Polit}"ka Gospodarcza« nr 33
runkiem biegnącym od Bramy Morawskiej na wschód - z 15.11.37 i nast.): »Hierarchia potrzeb uwypukla &ię nie-
do Rosji, w wewnętrznym układzie pionowym Podkar- zmiernie jasno: wobec obrony państwa muszą wszystkie
pacie przez Sandomierz łączy się z Warszawą, a w kie- inne momenty zejść na plan drugi. W sytuacji takiej
runku z zach.odu na wschód Górny Sląsk przez Zagłębie st ają się wszystkie dziedziny uzbrojenia artykułami co-
Staropolskie i Sandomierz wiąże się z Wołyniem na dziennej potrzeby. Inwestycje obronne stają się pośred­
wschodzie oraz na północ z Nowogródczyzną i Wileń­ nio równocześnie najwięcej nawet rentowne, gdyż kto
szczyzną. Wreszcie tablice XV i XVI ukazują układ wie, czy ich wydatek nie ochroni może nasze życie· go-
przejściowy i pełny przemysłu, w którym »Centralny spodarcze od zniszczenia«.
Okręg - Sandomierz« ma stać się nowym wielkim ośrod­ I w związku z tym pisze p. T. Sławiński w art.: »plan
wiem przemysłu przetwórczego, promieniUJąCym na inwestycyjny« (» Przegląd Gospodarczy« z. 4 z 15.11.37):
wschód i północ - pomostem naturalnym między ośrod­ »Nie ulega wątpliwości, że koncepcja centralnego okręgu
kami produkcyjnymi i konsumpcyjnymi kraju. Tak oto przemysłowego powstała w bardzo du żym stopniu pod
skupia się wola narodu i państwa, która ma zjednoczyć. wpływem przesłanek o charakterze pozagospodarczym,
umocnić i rozwinąć organizm gospodarczy Polski i szybko przesłan.ek polityczno-militarnych. Z tego powodu analiza
podnieść naszą zdolność obronną, zabezpieczającą i pogłę ­ tej koncepcji pod względem gospodarczym była by dość
biającą pokojową i twórczą, choć twardą i niełatwą pracę jałowa - nie ma· bowiem szans, aby pod wpływem tej
obecnego i przyszłych pokoleń Rzeczypospolitej. analizy koncepcja okręgu centralnego mogla ulec zarzu-
AL . P . ceniu, gdyby analiza taka wykazała np., że bardziej
wskazana gospodarczo jest dyspersja przemysłu na ca-
PRASA O SANDOMIERSKIM CENTRALNYM OKRĘ­ łym terytońurn Rzeczypospolitej, a nie skoncentrowa-
GU PRZEMYSŁOWYM. [Od 5.11--30.VI.1937]. »Co- nie go w okręgu, nie posiadającym po temu podstaw ge-
raz wyraźniej zaczęło sobie torować drogę zarówno w ofizycznych, tzn. źródeł surowcowych i energetycznych«.
opinii publicznej jak wśród czynników rządowych prze- Pogłąd ten odbiega od założeń strukturalnych progra-
konanie, że na dłuższą metę nie da się w Polsce popro- mu rządowego i poglądu , że: » łącząc zagadnienia obrony
wadzić ani racjonalnej polityki socjalnej, ani rolnej, ani i gospodarstwa w jeden system osiąga się spotęgowanie
należycie postawić zagadnienia obronności państwa bez skutków ogólnogospodarczych, gdyż w ramach planu ge-

104

http://sbc.wbp.kielce.pl/
neralnego gospodarstwo służy obronie, a inwestycje obro- leczeństwo nie jest ożywione duchem inicjatywy i usil-
ny mogą wzmacniać wiele procesów gospodarczych«. nej chęci zmiany stanu dotychczasowegO<<.
Przypomniał poseł Brunon Sikorski w cytowanym wyżej Tak na cwło dyskusji prasowej wysunęły się: l. kwestia
przemówieniu, iż »uchwalono w ubiegłym roku na wiel- rentowności gospodarczej planu inwestycyjnego, a zwłasz­
kiej naradzie gospodarczej, że inwestycje publiczne winny cza zespolenia przez wszystkich uznawanych konieczności
być prowadzone: l. w granicach środków, będących do obronnych z ich rentownością ogólno-gospodarczą i kon-
dyspozycji Skarbu Państwa i samorządów, 2. w grani- sekwencjami socjalnymi, 2. kwestia odbudowy rynku
cach możliwości rynku kapitałowego, wyzyskiwanego pieniężnego, z czym łączy się obawa, aby plan inwesty-
przez państwo, samorządy i inicjatywę prywatną«, a hie- cyjny nie wysuszył źródeł finansowych , niezbędnych
rarchia pozycyj planu inwestycyjnego według tejże na- do pobudzenia inicjatywy prywatnej, czyli nie spowodo-
rady »winna być ustalona w oparciu na: l. potrzebie wał tzw. drenażu rynku pieniężnego.
obrony narodowej, 2. efektach rentowności bezpośredniej Według p. T. Sławińskiego (»Przegląd Gospodarczy«
(koleje, elektrownie, gazownie, wodociągi itp. ), 3) efek- nr 4) »prace inwestycyjne w okręgu centralnym przedsta-
tach rentowności pośredniej (drogi lądowe i wodne, pod- wiają się bardzo skromnie, zwłaszcza w zestawieniu z su-
stawowa melioracja, urządzenie dla usprawnienia obro- mą 3 miliardów zł, jaka według oświadczenia p. wice-
tu itp.), 4. efektach socjalnych dla złagodzenia bezrobo- premiera była by potrzebna na zasadnicze inwestycje
cia (inwestycje miejskie, przemysł ludowy itp.)«. w tym okręgu«. Takie bowiem pozycje w planie inwesty-
Podstawą realizacji programu inwestycyjnego są plany cyjnym » można odnieść całkowicie lub częściowo na ra-
finansowe i sprawa tzw. rynku pieniężnego. Pisze o tym chunek wstępnego zainwesto;..ania okręgu centralnego:
miesięcznik »Bank«, w nrze 3 z br., gdzie Acer » dokoła 12 miln. zł, przeznaczone na elektryfikację kraju - jest
planu inwestycyjnegO<< zwraca uwagę, że 264 mil. zł, to pierwsza transza z całego programu elektryfikacyjne-
przeznacwnych w br. na właściwy plan inwestycyjny go, obliczonego na su mę 126,25 miln. zł... Dalej na ra-
i przewidujący: chunek inwestowania okręgu centralnego należy też od-
na inwestycje komunikacyjne (kolejowe nieść kwotę 10 miłn. zł, przeznaczoną na budowę gazo-

drogowe ) zł 121,0 mil. ciągu z okręgu jasielskiego aż do Skarżyska i Radomia


z szeregiem odnóg. Ogólny koszt tej inwestycji oblicwny
na inwestycje wodne i melioracyjne 27,2
jest na ok. 12 miln. zł, a zatem pierwszy plan inwesty-
" budownictwo mieszkaniowe 26,0 cyjny obejmuje już gros wydatków na tę inwestycję.
" elektryfikacje oraz inwest. energetyczne " 22,0 " Następnie wymienić trzeba prace nad obwałowaniem
" inwestycje rolne 15,5 Wisły w jej górnym biegu, mianowicie na odcinku od

" budowle publiczne 15,3 Oświęcimia do Sandomierza. Prace te preliminowane są


ogółem na 12 miln. zł, przy czym mają być wykonane
" inwestycje pocztowe 7,8 "
systemem kredytowym. W pierwszym roku, tj. 1937,
»ma charakter u żytkowy raczej ni ż produkcyjny ; nie są ma by ć wykonane ok. 60% tych prac. Jednocześnie
to inwestycje rentowne bezpośrednio,lecz tylko pośrednio z Funduszu Obrotowego Reformy Rolnej przeznacza się
przyczyniające się do podniesienia ogólnej rentowności w związku z tymi robotami 1,5 miln. zł na zagospodaro-
gospodarstwa... Poważna część inwestycyj komunikacyj- wanie łąk. Nie posiadamy bliższych danych co do budo·
nych, wodnych (obwałowanie Wisły) i energetycznych wy dróg państwowych i samorządowych. Według oświad­
zostanie dokonana w projektowanym tzw. centralnym czeń p. ministra komunikacji ma być wybudowane ... ok.
okręgu przemysłowym (sandomierskie). Ponieważ uprze- 1.400 km dróg. Jaka część z tego przypadnie na okręg
mysłowienie tego okręgu jest podyktowane wyłącznie centralny - trudno powiedzieć, nie ma jednak ża dnych
względami natury militarnej, więc z punktu widzenia wskazówek, aby w tym okręgu okręgu budowa dróg miała
czysto gospodarczego o celowości projektowanych wydat- być prawadrona szczególnie intensywnie«.
ków nie wiele da się powiedzieć. Względy spo łeczn e i go- Uznając, że w stosunku do potrzeb bardzo istotnych,
spodarcze mu siały ustąpi ć przed względami natury poli-. kwoty preliminowane są bardw skromne, stwierdza rów-
tycznej i obronnej«. »Realizacja planu inwestycyjnego nież p. T. Sławiński, że »dyspersja jest rozumna wtedy,
może przyczyni ć się do złagodzenia potężniejącego wciąż gdy każdy z wydatków jest dostatecznie duży, aby wy-
problemu bezrobocia i nędzy mas tylko pod warunkiem, wrzeć widomy wpływ; nadmierne rozdrobnienie, tak
że równocześnie będzie rozwijać się w szybkim tempie samo jak nadmierne skoncentrowanie, jest, rzecz prosta,
ogólna poprawa gospodarcza. Teza nasza jest tym bar- również szkodliwe«. Ale »Przeglądowi Gospodarczemu«,
dziej sł uszna, że inwestycje publiczne będą prowadzone organowi Centralnego Związku Przemysłu P ol kiego, cho-
głównie na jednym terenie; inwestycje czynione pod ką­ dzi o to, że »W sumie 800 miln. zł (ogólnej, jaka ma
tem widzenia militarnym mają to do siebie, że kryterium być wydana na inwestycje przez państwo w roku bieżą­
ich celowości jest dość bezkompromisowe i nie daje się cym) kryje się aż nadto wiele pokus do stworzenia nie-
pogodzić z celowością gospodarczą czy socjalną« . jednego przedsiębiorstwa państwowego, nawet tam,
I wreszcie konkluduje Acer: »CO się zaś tyczy poprawy gdzie inicjatywa prywatna zdała summa cum laude
struktury gospodarczej naszego kraju, to na tym polu egzamin ze sprawności produkcyjnej i rozmachu inwe-
jest tak wiele do zrobienia, że tegoroczny plan inwesty- stycyjnegO«.
cyjny - zorientowany zresztą militarnie raczej - może Jak stwierdza miesięcznik »Bank« (nr 3) i inni, ś rodki ,
być śmiało nazwany kroplą w morzu potrzeb. Ale ża­ na jakich opiera się rząd, pochodzą z tzw. wolnego rynku
den rząd na tym polu nie wiele -zdziała, jeśli samo spo- kapitałowego, obciążeniem natomiast naszego rynku

105

http://sbc.wbp.kielce.pl/
kapitałowego będzie to, że gospodarstwu polskiemu wy- w nrze 4 z br. :. Przeglądu Gospodarczego«) wywodzi, że
padnie >w najgorszym razie sfinansować inwestycje pań­ jedną »z najistotniejszych przyczyn naszej niedoli« jest
stwowe kredytem na sumę około 205 miln.« ( = zadlu- brak harmonii »między twórcwścią etatystyczną a mię­
żenie wobec dostawców i przedsiębiorców - 55 miln., dzy twórcwścią całego narodu«.
bilety skarbowe i ew. inne kredyty - 150 miln.). »Su- »Polityka Gospodarcza« (nr 33 z 15.11 br.) domaga się
ma ta - pisze Acer - nie jest wielka i sądzimy, że po- potanienia kredytu, stworzenia normalnego rynku pie-
winna być łatwo zmobilizowana, jeżeli na rynku pienięż­ niężnego i tak mocno ujmuje swoje stanowisko: »Prze-
nym będzie nadal panować ta względnie korzystna ten- ciwni jesteśmy inwestowaniu deficytów. Przeciwni je-
dencja, jaką obserwujemy w ostatnich trzech miesiącach steśmy fabrykowaniu obiektów na wyrost, których wykoń­
(r. budż. 1936/ 7); myślimy tu o korzystnym zwrocie czenie okazuje się często zresztą niemożliwe. Chcemy
w ruchu wkładów« . To zapatrywanie kwestionuje dwu- uchronić kraj od inwestycji przedwczesnych, Jeżących
tygodnik :.Polityka Gospodarcza« (nr 33 z 15.11.37) poza logiką hierarchii celów. Nie możemy mieć zaufania
w artykule: >Nożyce polityczno-gospodarcze«. Autor uwa- do planowania gospodarczego, abstrahowanego od jedy-
ża, że >inwestycje pozazbrojeniowe w sposób abso- nego obiektywnego kryteńum, jakim jest rentowność in-
lutnie oczywisty przekraczają zdolność finansową kra- westycji. Nie mamy pewności, czy w braku tego kry-
ju... Zdecydowanie stoimy na stanowisku - głosi terium znów nie będą powstawały pałace reprezentacyjne,
»Polityka Gospodarcza« - że w kraju, w którym stopa jakich pełno w Warszawie, stadiony sportowe, jak w
procentowa jest tak wysoka jak w Polsce, nie wolno fi- Kielcach i kolejki, jak na Kasprowy Wierch oraz ich
nansować kredytem wewnętrznym żadnych inwestycji, przeróżne warianty i odmiany, zażerające kapitał go-
z wyjątkiem tych, których żąda wojskO«. spodarstwa narodowego. Stwierdzamy, że te rzeczy są
Sprawa udziału przedsiębiorcwści prywatnej w realizacji sprzeczne z postulatem p. wicepremiera, pragnącego od-
planów inwestycyjnych rządu jest poważnie i powszech- budować rynek pieniężny« .
nie rozważana, ale i różnie w świetle doświadczeń do- Nie tak żywo reagowała prasa na postawione zagadnie-
tychczasowych oceniana. Pisze niezależny dwutygodnik nie struktury przebudowy gospodarstwa narodowego w
gospodarczy - >Gospodarka Narodowa« (nr 5 z l.III.37 ; związku z geograficzno-gospodarczą koncepcją sando-
z. i. art.: >SandomierZ<<): ' »Państwowa polityka gospo- mierskiego centralnego okręgu gospodarczego. A prasa
darcza, posługując się interwencjonizmem, posiłkuje się codzienna wielokrotnie potraktowała rzecz jako sensację,
również interwencjonizmem terytorialnym. Mam tu na odkrycie kraju nieznanego, choć żyjącego na swój sposób
_ myśli Gdynię i tzw. trójkąt bezpieczeństwa« . Trójkątowi w sercu Polski. .. Poseł Andrzej Wierzbicki w cytowanym
bezpieczeństwa »państwo już przed 9-ma Jaty zapewniło parokrotnie przemówieniu sejmowym, tak o tym powie-
specjalną rolę i specjalną pomoc«; »organa skarbowe dział: »wielki plan uzbrojenia gospodarczego, uzbrojenia
zbyt może rygorystycznie i biurokratycznie przystępo­ przemysłowego, uzbrojenia wojskowego naszej Rzeczypo-
wały do realizacji polityki ulg podatkowych... ale w spolitej słusznie idzie wielkim szlakiem podgórskim, szla-
jeszcze większym stopniu winien jest polski kapitał pry- kiem z zachodu na wschód, ze Sląska aż do dniestrowych
watny... Przecież rozwój przemysłu, rzemiosła i handlu wód się ciągnie i wchlania w siebie wszystko, co przyro-
w powiatach, należących do trójkąta bezpieczeństwa, nie da i natura dała Polsce jako siłę materialną. Ogarnia za-
tylko nie był większy od rozwoju tychże w sąsiednich głębie węglowe i wszystkie ·większe spadki wód naszych -
powiatach województwa kieleckiego lub krakowskiego, biały węgiel i nasze zagłębie naftowe, nasze gazy ziemne.
lecz - przeciwnie - o wiele słabszy. Jeszcze gdzie był Nie poprzestaje na użytkowaniu energii, skoncentrowa-
postęp, to jedYJiie na odcinku przemysłu ściśle wojennego nej w jednym tylko punkcie, w jednej dzielnicy zachod-
(Pionki, Starachowice, Ostrowiec, Skarżysko, Zabno), niej na samym skrawku, narażonym na największe nie-
przy czym główną rolę odegrał tutaj przemysł państwo­ bezpieczeństwa, ale obejmuje olbrzymi i potężny podgór-
wy. Kapitał prywatny zawiódł na całego. Inicjatywa pry- ski pas wszystkich środków energii, wiążąc je w jedną
watna wykazała całkowitą apatię. Równocześnie rozwi- całość« .
jała się ona w Częstochowie, Sosnowcu czy Bielsku, ale Z tego ujęcia wyłania się pozycja właściwa Sandomier-
nie w Kielcach, Sandomierzu czy Tarnowie... Duch . skiego Centralnego Okręgu Przemysłowego i rola, jaką
ekspansji jest mdły i inicjatywa nieruchliwa, hamulce ma pełnić w przyszłości.
tezauracyjne i spekulacyjne zbyt mocne... Nie dość en- Z tej perspektywy wyłaniają się szczegóły bliższe i dalsze,
tuzjazmować się decyzją rządu, trzeba rozwinąć szeroką ale o nich będzie mową w następnych zeszytach »Zk
propagandę za udziałem kapitału prywatnego 'w rozbu- mi«, w stałym przeglądzie głosów prasy o tym doniosłym ,
dowie ośrodka centralnegO«. dynamicznym przeobrażeniu naszej ziemi i struktury na-
Sprawozdawca Komisji Budżetowej Sejmu, poseł Brunon szego państwa.
Sikorski, oświadczył (druk sejmowy 341, j. w.): »mię­ AL. P.
dzy inwestycjami prywatnymi a publicznymi musi nie-
wątpliwie istnieć pełna równowaga. Bez szerokiego rusze- »RADOSTOWA«. Ilustrowany miesięcznik śWię­
nia inwestycyj prywatnych nie rozładuje się bezrobocia, tokrzyski. Literatura- Historia regionu- Kul-
a inwestycje te nie ruszą, jeśli nie stworzy się rynku
pieniężnego, skąd inicjatywa prywatna będzie mogła
tura. Red. i adm.: Kielce, ul. Mickiewicza l, II p.
czerpać środki. ajrentowniejszą i najproduktywniejszą Na terenie historycznego województwa sandomierskiego
więc inwestycją jest odbudowa rynku pieniężnegO«. A po- najdawniejszą prasę regionalnąma bodaj Radom.
seł Andrzej Wierzbicki (>Wnioski ze starych prawd« Od roku 1818 do 1838 ukazuje się w Radomiu »Dziennik

106

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Urzędowy Województwa SandomierskiegO«, od 1839- rego wspólpracównik6w figurował (w zapowiedzi tylko) -
1844 pod zmienionym tytułem jako »Dziennik Urzędowy Stefan Żeromski.
Gubernii Sandomierskiej«, a od 1845-1866 jako :.Dzien- Za czasów okupacji austriackiej mniej więcej koło roku
nik Urzędowy Gubemii Radomskiej«. 1916 zaczyna się pewien ruch w tutejszej prasie prowin-
W Radomiu w r. 1830 miał się ukazać pad redakcją J. B. cjonalnej, osobliwie w Radomiu. Przybywają obok daw-
Młodzianowskiego :.Inwalida Radomski«, który od stycz- nych - nowe ośrodki wydawnicze, jak: Pinczów, Ostro-
nia 1831 zmienia tytuł na »Sandomierzanina«. W roku wiec i Opatów. Rzucone w Sandomierzu w r. 1922 hasło
1848 urzędnik przy rządzie gubernialnym w Radomiu, regionalizmu, ujęte w 1926 roku w ramy >programu re-
Roman Baczyński, wspólnie z Edwardem Mroczkowskim gionalizmu polskiegO« (»Ziemia« 1926, nr 13-14) przy-
wydaje :.pismo zbiorowe« pt.: :.Radomianin«, gdzie obok jęło się dość powszechnie. Według wymienionego pro-
tłumaczeń z Byrona i V. Hugo, drukowana była powieść: gramu :.prasie stawia regionalizm za zadanie: odzwier-
>Obrona Sandomierza w roku 1287«. ciadlać wszechstronne życie własnego środowiska, budzić
Z inicjatywy Gustawa Małachowskiego, w latach przywiązanie i zaintere owanie do wszystkiego, co się
1829/30 - ale już na bruku warszawskim wydaje w najbliższym otoczeniu dzieje, niecić energię oraz ini-
Tomasz Ujazdowski, b. nauczyciel szkół radomskich cjatywę, stać na straży umiejętności wypełniania swych
i kieleckich pismo, poświęcone dziejom i literaturze oj- zadań przez każdego obywatela«. Nawiązując do tra-
czystej pt.: »Pamiętnik Sandomierski«. dycji »pism zbiorowych«: :.Pamiętnika SandomierskiegO«,
W r. 1870 b. naczelnik powiatu kieleckiego - Leon »Radomianina« i » Pamiętników Kieleckich«, wydany
Gautier zakłada w Kielcach pierwsze, ukazujące się po w roku 1931 » Pamiętnik świętokrzyski « (omówiony
dziś dzień pismo prowincjonalne: :.Gazetę Kielecką<<, pro- w »Ziemi« 1931, nr 13- 14), zmierzał do wbrawwania
wadwną następnie przez Arkadiusza Płoskiego, Stani- programu pracy w zakresie kultury regionalnej na naj-
sława Sieniekiego i innych. Wyrazem nikłego bardzo starszym obszarze ziem polskich - w Górach święto­
życia umysłowego są :.Pamiętniki kieleckie«, wydawane krzyskich. Plastycznym wyrazem tego programu była zor-
w latach 1870 i 1871 pod redakcją Liliany, w 1874 zaś ganizowana przez P. T. K. w r. ub. w Warszawie i Kiel-
roku pod kierunkiem zasłużonego etnografa, księdza cach - Wystawa świętokrzyska. Przyszłość realizacji
Władysława Siarkowskiego. świadectwem dużej zmiany świętokrzyskiego programu regionalnego wiąże się obec-
w atmosferze życia inteligencji kieleckiej jest tom »Pa- nie z Muzeum świętokrzyskim im. Stefana Żeromskiego
miętnika KieleckiegO«, przygotowany w setną rocznicę P. T. K. w Kielcach.
urodzin Adama Mickiewicza, a wydany w 1901 roku. Jednocześnie tradycję pracy regionalnej, podjętej w r. 1922
Lepiej powodziło się założonej przez dra Teofila Rewo- w Sandomierzu, kontynuowało, wychodzące pod re-
lińskiego w roku 1883, prowadzonej następnie przez Hen- dakcją p. Edwarda SzyJki, kierownika szkoły powszech-
ryka Hugona Wróblewskiego »Gazecie Radomskiej«. nej w Ożarowie (pow. Opatowski ) - czasopismo »San-
Pismo redagowane żywo i umiejętnie, skupia liczne grono domierski Ruch Regionalny«, omówione w nrze 2 - 3
współpracowników utalentowanych, a późniejszy redaktor »Ziemi« z r. 1936.
Szczęsny Jastrzębowski zasłużył się, podobnie jak ks. W dn. l.X.l936 ukazał się w Kielcach nr l dwutygod-
Władysław Siarkowski, na polu etnografii. nika :.Radostowa«, poświęconego »życi u kulturalnemu
Poza Radomiem i Kielcami - trzecim z kolei ośrodkiem Kielc i świętokrzyszczyzny« . Inicjator i redaktor, p. Jan
wydawniczym stal się Tarnobrzeg. Pazdur, profesor gimnazjum kieleckiego, zrealiwwał myśl,
Po prawej, »galicyjskiej« stronie Wisły, praca badaw- która w r. 1896 zaabsorbowała St. Żeromskiego i w rok
cza i oświatowa wśród ludu w końcu XIX i na począt­ później jako »odgłos przeżyć« znalazła swój tragiczny
ku XX wieku daje ciekawe i zastanawiające wyniki. wyraz w »Promieniu«. Po wydaniu sześciu nrów w roku
Ludoznawstwem zajmują się: komisarz starostwa - 1936, od stycznia br. wychodzi jako mie ięcznik o wykla-
dr Karol Matyas, inspektor szkolny Szymon Matusiak rowanym regionalnym obliczu. Za wyraz poszukiwań
i kilku innych. Do pióra biorą się chłopi: Ferdynand ideowych podstaw programu pisma uważana być może
Kuraś i wójt z Dzikowa - Jan Słomka. Wszyscy oni, interesująca praca p. Marii Dutkiewiczówny: »regionalizm
mimo kordonu, czują się serdecznymi węzłami związani kielecki w twórczości Stefana ŻeromskiegO« (nr 2 - 6
z lewobrzeżnym Sandomierskiem. Wojciech Wiącek, go- z br.) . Do tego programu nawiązuje drukowany w nrze 3
spodarz z Machowa, jest w latach: 1901 i 1902 redakto- z ub. roku, artykuł p. Stanisława Suchorowskiego:
rem :. Głosu Ziemi Sandomierskiej«, drukowanego w Tar- :. Najwyższy czas ratować strój i taniec świętokrzyski od
nobrzegu. W latach: 1908 i 1909 wychodzi tutaj, zało­ zupełnej zagłady«, w nrze l z br.: »Stroje świętokrzy­
żony przez starostę Eugeniusza Swobodę »Powiatowy skie«, a w nastę pnych, podane z nutami, inscenizacje
Dziennik Urzędowy« , który poświęca przeszłości regio- obrzędów ludowych: :.Wyprowadziny« (nr 2), »Gaik«
nalnej okolicy kilka interesujących artykułów. Po są­ (nr 3), > Zażegnania« (nr 5) oraz Mi eczysława Romana
siedzku - chłopi z drugiego zaboru, jak Tomasz Ka- Wolskiego: »Wesele Starosłupskie ( świętokrzyskie) « (nr 4
lembasa z Bożego Daru, pisują w ukazującym się w San- i 5) i tegoż: »Na marginesie (?) strojów i pieśni święto­
domierzu - w latach: 1910-1912 tygodniku - :.San- krzyskich« (nr 3 i 4 z br.)
domierzaninie«. Drugim zagdanieniem programu jest sprawa muzeów.
Ożywienie krótkotrwałe, a trudne do zarejestrowania, Artykuł Cisa w nrze 3 z br. pt.: »Muzea kieleckie« wy-
przynoszą lata: 1905- 1908 w różnych miejscach, zwła­ wołał interesującą dysku sję w nrze 5 z br. (dr Juliusz
szcza uprzemysłowionych. W Kielcach np. wychodzi Nowak: >Legenda i prawda o pałacyku przy ul. Zamko-
w 1907 i 8 roku tygodnik: »Echa Kieleckie«, wśród któ- wej« i Cisa: >W odpowiedzi p. dr. J. Nowakowi«) . Dy-

107

http://sbc.wbp.kielce.pl/
skusja przyniosła wiele ciekawych szczegółów, dotyczą­ ylwester Kowalczewski: »LYSOGóRY«. Prze-
cych naczelnika powiatu kieleckiego (1846- 58) Toma- wodnik krajoznawczy. »Teka świętokrzyska«.
sza Zielińskiego, nie wyczerpujących zresztą wszystkiego,
Kielce 1937. Nakładem Kieleckiego Oddziału
co na ten temat dałoby się powiedzieć. W artykule
o »Muzeach kieleckich« jest założenie nad wyraz wątpli­ Pol. Tow. Krajoznawczego. Str. 95 i l nl.
we, że Muzeum Zielińskiego stworzyło w Kielcach - Kustosz Muzeum Swiętokrzyskiego P. T. K. w Kielcach,
ruch kulturalny. W malarstwie, w gustach, czy w te- p. Sylwester Kowalczewski, po omówionym w nrze 2- 3
matyce? Rola T. Zielińskiego, mecenasa sztuki w środo­ »Ziemi« z r. 1936 przewodniku po »Kielcach i okolicy«
wisku prowincjonalnym, - była w zakresie wpływów wydal obecnie drugi, wyżej wymieniony, po Łysogórach.
na życie kulturalne Kielc i Swiętokrzyskiego nader ogra- Tym razem przewodnik ukazał się nakładem Oddziału
niczona. Poruszona jednak została sprawa dużej wagi: P. T. K. w Kielcach i wcielony został do serii wydawni-
w jaki sposób może i powinno muzeum regionalne orga- czej »Teki Swiętokrzyskiej «, zapoczątkowanej w roku
nizować życie kulturalne swego regionu, oddziaływać 1928. Jest to więc pozycja trzecia tego wydawnictwa, co
i wpływać na nie? Zagadnienie bardzo istotne i godne szkoda, że nie zostało zaznaczone. Do seryjnego wydaw-
rozważań wszechstronnych. nictwa musiał być przystosowany format, co może dla
Jedną kwestię tego zagadnienia omawia redakcja w nrze przewodnika nie byłoby zbyt dogodne.
4 »Radostowej« z br.: »praca zespołowa na prowincji, Przewodnik czyta się gładko, jest ciekawy i odda poważ­
a rozwój nauk«. życzyćby należało , aby i ten artykuł, ną przysługę turystom i krajoznawcom. Widać, że pisał
nasuwający wiele uwag, zainteresował czytelników i wy- go milośnik Łysogór i sentyment autora udzieli się nie-
wołał dyskusj ę. jednemu, kto będzie z niego korzystał.
W związku z artykułemredaktora, p. ]. Pazdura: »Stan Przewodnik obejmuje obszar nieco większy od podanego
badań nad przeszłościąKielc i okolicy« (nr l z r. ub.) na wydanej w r. 1935 mapie: » Swiętokrzyski szlak tury-
drukowała »Radostowa« kilka interesujących przyczyn- styczny« (skala l : 50.000. Księgarnia Leona w Kielcach) .
ków z zakresu historii regionalnej, jak : Wacława Jasklow- Dotyczy jednak szlaków na tej mapce uwzględnionych.
skiego: » Udział województwa krakowskiego w powstaniu Gdy ukażą się w sprzedaży mapy turystyczne z terenu
listopadowym« (nr 4, 5 z r. ub. - nieskończony), Jana łysogórskiego Wojskowego Instytutu Geograficznego war-
Pazdura: »Kielce i region po krwawym potopie szwedz- to będzie rozszerzyć ilość podanych szlaków w obecnym
kim« (nr l z br.) , dra Józefa Garbacika: »Działalność wydaniu przewodnika. A możliwości jest wiele i to bar-
Kazimierza Wielkiego na ziemi Swiętokrzyskiej« ' (nr 6 dzo atrakcyjnych. Po wybranych szlakach autor prowa-
z r. ub. i nr l z br.), Leona Feliksa Gliksmana: »Doku- dzi umiejętnie, choć nierównomiernie uwzględnia różne
menty, odnoszące się do udziału Kielecczyzny w Konfe- możliwości zainteresowań. Czasami informacja jest zbyt
deracji Generalnej Królestwa Polskiego z r. 1812« (nr 2, ogólnikowa. Np., jak dojść do polanki obozowej Langie-
3 i 4 z br. ) i inne. Słabiej wypadły artykuły na tematy wicza na Łysicy, gdy ta » leży dość daleko od naszego
literackie i językowe. Nieporozumieniem jest niemal szlaku«.
wszystko, co zostało napisane o autorze »Legendy Pol- Autor najwięcej uwagi i miejsca poświęcił historii lub,
ski« Czesławie Chodorowskim. Mało znane wiadomości powiedzmy, legendom historycznym. Sięgał nie tylko do
podaje ks. Jan Wiśniewski: »Jakub Kubicki i jego grób znanych, dawnych opracowań, ale i do dokumentów,
w Wilkowi e« (nr l z br. ) i Tadeusz Jackowski: »0 Pe- znajdujących się w Muzeum Swiętokrzyskim P. T. K.
rzowej górze i grocie św. Rozalii« (nr 3 z br. ). w Kielcach. Tego wszystkiego jest dużo, to i owo cieka-
Redakcja z widÓczną troskliwością skupia współpracow­ we i nowe, ale nie zawsze potrzebne. Gorzej, gdy ta hi-
ników. A Kielce stać na wielu uzdolnionych i utalento- storia aplikowana jest »na surowO<<. Ciekawą i wartościo­
wanych ludzi, nie mówiąc o bogactwie tematów. Przy- wą w swoim czasie, a nade wszystko jedyną pracę ks.
kładem najlepszym jest wzorowe wydawnictwo regional- Gackiego o benedyktyńskim klasztorze św. Krzyża -
ne: sześć tomów »Pamiętnika Koła Kielczan«. trudno dzisiaj nazywać »Znakomitą monografią« . Opie-
życie kulturalne calego regionu 'więtok rzyskiego nie rając się na niej autor podal, że przy zbudowanym w XV
znalazło w »Radostowej« jeszcze swego odbicia. Dobra wieku kościele św. Katarzyny był »dom emerytów«, któ-
kronika i stały przegląd głosów prasy o regionie święto­ ry opat świętokrzyski odstąpił bernardynom itd. Już
krzyskim, doskonale prowadzony w swoim czasie przez o tym zabawnym Japsusie pisał Stefan Żeromski w »Sno-
p. Edwarda SzyJkę w »Sandomierskim Ruchu Regional- bizmie i postępie« (wyd. 1929, str. 156): »Jakichże to
nym« rozszerzyłby zakres zainteresowań. Nie czuje się, »emerytów« dom, czy nawet osobny klasztor, mógłby
że Kielce to stolica województwa, choćby, że to stolica istnieć u św. Katarzyny? Był to dom, czyli osobny kla-
regionalna Gór Swiętokrzyskich. A pamiętać należy, że sztor »eremitów«, o których mówił Krzysztof Warsze-
partykularyzm to zacięty wróg regionalizmu, a separa- wicki i inni. Unikając życia, dość zgiełkowego, które się
tyzm - nieprzyjaciel śmiertelny. Oczywista nie ma rrio- wytwarzać zaczęło wokół klasztoru Swiętego Krzyża, ere-
wy ani o jednym ani o drugim w danym wypadku. mici, czyli ludzie poszukujący dla siebie »życia ostrego«,
Pismo prowadzone jest żywo, z temperamentem i zapa- uchodzili w coraz głębszą puszczę, poza najwyższą z gór,
łem i życzyć należy, aby się stało pozycją trwałą w ży­ Łysicę« .
ciu kulturalnym świętokrzyskim. Autor nie za ks. J. Gackim, ale za cytowanym » Pamięt­
AL P. nikiem Sandomierskim« (1830. II. 489-506) mógł przy-
toczyć tytuł dokładnie » Powieści rzeczy istey o założe-

108

http://sbc.wbp.kielce.pl/
niu klasztora na Łysej C6rze«, co do kt6rej już w bardzo za sobą. Aie i Językoznawstwo wraz z etnografią ma je-
dawnych czasach »dobry benedyktyn« pobłądził, biorąc szcze niejedno do powiedzenia na temat tej przeszłości.
ją za czeską, nrnylony starym językiem, pisownią i pi- Dr Stanisław Bąk zajął się badaniami j ęzykowo-etnogra­
smem«. Ale to mniejsza. Gorzej, że niedokładnie trzymał ficznymi prawobrzeżnej Sandomierszczyzny: byłej puszczy
się autor ks. J . Gackiego, podając wiadomość o bibliotece sandomierskiej, w widłach Wisły i Sanu. Natomiast
klasztornej, zapominając o tym, że dzięki energii opata p. Roman Kosela podjął prace etnograficzno-gwaroznaw-
Michała z Kleparza po r. 1461 powstała nowa biblioteka, cze na obszarze Sandomierza i okolicy, po lewej stroni e
której bądź co bądź zawdzięczamy odkryte przez prof. Wisły. Zwłaszcza w zakresie toponomastyki p. R. K o-
Al. Briicknera »kazania tzw. świętokrzyskie«. sela zebrał i opracował wiele niezmiernie ciekawych ma-
Autor chciałby, jak wielu z nas, przenieść datę powstania teriałów, które częściowo opublikował w tygodniku »Zie-
klasztoru na Łysej Górze do czasów Bolesława Chrobre- mia Sandomierska« (1929-1935). Nadto zainteresowania
go, bo wszelako i Krorner, podobnie i Gwagnin ... Wysiłek p. Romana .Koseły poszły w kierunku literatury i histo-
próżny, po nie wiadomo czy znanej autorowi pracy dra rii. Biblioteka i archiwa miejscowe znalazły w nim zami-
Mieczysława Niwińskiego : »Benedyktyni na Łysej Górze« łowanego i pracowitego badacza.
(w nrze 11 »Ziemi« z 1934). Trzynastowieczne legendy sandomierskie od dawna swą
Pewna redukcja materiału historycznego byłaby wskaza- dramatycznością podniecały wyob raźnię piszących, osobli-
na, natomiast nieco więcej rnożnaby powiedzieć o zabyt- wie rozmiłowanych w swym mieście - sandomi erzan.
kach artystycznych, zwła szcza o tryptyku bodzentyń­ Ju ż w końcu XV wieku ułożył jakiś duchowny-Sandomie-
skirn. Obok wymienionych miejscowości, gdzie resztki rzanin wierszowane kazanie: » Pieśń o gniewie Pańskim « .
przechowały się dawnego stroju ludowego, można dodać: którego tre' ć wiąże się z napadem Tatarów na Sando-
Swiętornarz i Chybice (parafie). Zbyt ogólnikowa jest mierz w 1259 roku. Później dominikanie sandomierscy,
wiadomość o Krzemionkach, jako o »wspaniale rozbu- zwłaszcza w XVII i XVIII wieku przyczynili się do roz-
dowanej ( !) kopalni krzemienia pasiastegO«. A najzupeł­ powszechnienia legend miejscowych. Kaplica męczenni­
niej niewystarczające jest to, co autor powiedział o goło­ ków w kościele św. Jakuba przyozdobiona została w koń­
borzach. Można było sobie darować pomiary Arrnińskie­ cu XVII wieku lub nieco później malowaną al fresco ilu-
go, a o tak charakterystycznym dla Łysogór ( !) pomniku stracją legendy dominikań skiej, a kolo roku 1710 zainsta-
przyrody napisać coś więcej - zwłaszcza, że autor zna lowany został tej samej treści wielki obraz w ówczesnej
dobrą, fachową literaturę z tej dzi edziny. kolegiacie (dzisiejszej katedrze ) prawdopodobnie pędzla
Przewodnik po Łysogórach , jak i po Kielcach, był bardzo Józefa Sroczyńskiego, następcy w sztuce malarskiej Ka-
potrzebny i rozejdzie się niewątpliwie szybko. I spełni rola Prevo z Lubnic; w 1736 zaś roku prowincjał domi -
swoje zadanie, czego mu życzyć przede wszystkim nal eży. nikanów o. Wojciech Ochabowicz wierszem opisał »H i-
AL . P . storyę o śś. męczennikach sandomierskich y innych po-
bliskich«.
Roman Koseła: »SANDOMIERKA«. Legendy W XIX wieku zainteresował się wątkiem legend sando-
mierskich artysta teatrów warszawskich - Ignacy We-
ziemi sandomierskiej. Księgarnia św. Wojciecha.
rowski (1783-1841), który napisał » powieść z czasów
[Poznań 1937] . Str. 3 nlb. + 248. Bolesława SmialegO<< ( !) pt. »Piotr Krem pa« ; w 1848 ro-
Mimo przeszłości wiślańskiej
sandomierskiego grodu, daw- ku Roman Baczyński drukuje w »Radomianinie« powieść:­
nością równej Krakowowi, legendy miejscowe są późnego »Obrona Sandomierza w roku 1287«, w latach później­
stosunkowo, historycznego pochodzenia: dotyczą zdarzeń szych Adam Garczyński (Jadam z Zatora: 1805-1876)
XIII wieku. Natomiast wyniki badań archeologicznych. opisuje wierszem legendę tamtejszą : «Cmentarz w San-
zwłaszcza z ostatnich lat kilkunastu, prowadzone w naj- domierzu«, w latach siedemdziesiątych na temat legend
bliższej okolicy i w obrębie starego Sandomierza, odsło­ sandomierskich pisze wierszem ks. Apolinary Knothe.
niły niezwykłą obfitość zjawisk przedhistorycznej i wcze- W dużym stopniu do popularyzacji legend miejscowych
snohistorycznej kultury sandomierskiej. Archeologia jed- przyczyniła się Jadwiga Łuszczewska-Deotyma (1890:
nak nie doprowadziła swych badań do końca; jeszcze nie »Branki w jassyrze«) , a następnie gładko, z sentymentem
jedna tajemnica może być wydarta ziemi. i znawstwem rzeczy napisane przez ks. Józefa Rokoszne-
Językoznawstwo ostatnio wyjaśniło dokładnie pochodze- go: » Swięte pamiątki Sandomierza« (1902) i »Pamiątki
nie nazwy grodu i coś nie coś przyczyniło się do okre- Sandomierza. Ludzie i rzeczy« (1913 ) . One to prawdo-
ślenia jego dawności. Dzi ęki pracom dra Stanisława Bąka podobnie natchnęły poetę ludowego - Ferdynanda Ku-
(»Powstanie i rozwój nazwy Sandomierz« w »Pracach rasia do ułożenia »dwóch legend wierszem opowiedzia-
filologicznych«. W. 1934, t. XVI, str. 231- 248) wierny. nych« pt. »Tatarzy w Sandomierzu« (1912), jak i autora
że imię założyciela grodu »w teraźniejszym języku lite- wierszowanego dramatu z XIII wieku - ks. Józefa
rackim brzmiałoby niewątpliwie Sendornir«, a więc Sędo­ Drabowicza: »Córka Krempy« (1913). Do poprzedników
mir, człowiek sławny w sądzie, w radzie, osiedliwszy się wreszcie Romana Koseły zaliczyć wypadnie Artura Gru-
tutaj, ~ dał początek osadzie, która z czasem otrzymała szeckiego jako autora powieści - »Tatarzy w Sandomier-
nazwę od imienia swego założyciela« . W najstarszym za- skiem« (1928 ) oraz Zofię Kossak-Szczucką, która w zbio-
bytku piśmienn ym języka polskiego, tj. w bulli papieża rze: »Szaleńcy boży« (1929) zamieściła »Legendę opactwa
Innocentego II, wydanej dla Gniezna w roku 1136, wy- sandomierskiegO«. ·
stępuje »Castellurn Zandornir«. Był to już podówczas Roman Kosela opracował najwięcej legend, związanych
gród; sama miejscowość miała przeto odległą przeszłość z najazdami Tatarów w XIII wieku. Są to: ~ Wykuj)«

109

http://sbc.wbp.kielce.pl/
(rok 1241), »Łzy Matki Boskiej« (rok 1241), »Legenda rycznych osób (Mikołaj Gomółka i Stanisław Bartotan
dominikańska« (rok 1259), »Pszenica sandomierska« w opowiadaniu o końcu Twardowskiego w niei stniejącej
(rok 1287); należą one do najbardziej udanych. dzisiaj karczmie na Łupisze - na zachód od Sando-
Autor wyzyskał motywy opowiadań ludowych, ożywił je mierza).
poetycką . treścią, zespolił z wątkiem historycznym, wy- Fantastykę ludową badał autor, przygotowując monogra-
tylizował, tak obficie szafując gwarą sandomierską i ar- fię Włostowa, wsi w powiecie sandomierskim. (»świat
chaizmami, że na końcu »Sandomierki« dać trzeba było nadprzyrodzony Włostowa« w wydawnictwie jubileuszo-
słowniczek z objaśnieniami. wym Powszechn. Uniw. Reg. im. Stan. Konarskiego
Do dawnych umoralniających legend zakonnych przyby- Z. N. P.: »Sandomierskie«. Sandomierz. 1933) . Pracę
ły W'ltki nowe, które - podobnie jak tamte - budują swą wyzyskał w doskonałe napisanym, z zacięciem i hu-
szlachetnością, męstwem i ofiarnością dawnych sandomie- morem - opowiadaniu: »Wlostowska kłonicka«, które
rzan, budzą grozę i wzruszają tragizmem losów. jest ludowym · tłumaczeniem powiedzenia: »tłucze się jak
Słabiej wypadły n lepki« różnych legend: różnego czasu Marek po piekle«, a rozgrywa się w roku 1680 na tere-
i odmiennej treści. Kompozycyjne więzy słabną, nie tłu­ nie okolic Włostowa, Tudorowa i ,Konar.
macząc konieczności bądź związlru zdarzeń (cud .ziemi Literatura regionalna pozyskała w osobie Romana Koseły
sandomierskiej w Rzymie za Bonifacego VIII i źródełko utalentowanego pisarza, a skarby przeszłości ziemi san-
Łokietka w Gorzyczanach), bądź wprowadzania histo- domierskiej zajaśniały nowym, pełnym uroku blaskiem.
AL. P.

BIBLIOGRAFIA
KRAJOZNAWSTWA POLSKIEGO

(Według » Urzędowego
Wykazu Druków wydanych w Rzeczypospolitej Polskiej << . Druki zareje-
strowane w Bibliotece Narodowej od 7 lutego do l maja 1937 r. Nr 6 - 17).

PRZYRODA POLSKI. s. 2 nlb., od 22 - 35. Odb.: Rocznik Polsk. Tow. Geolog.


z r. 1936. [T.] 12.
Botanika. GUZIK K[AZIMIERZ]. O stratygrafii triasu płaszczowi­
ZAJ~CZKOWSKI MACIEJ. Z historii sosny w Karpa- ny reglowej górnej (choczańskiej) . (Wia domość tymcza-
tach. Kraków 1936. s. 2 nlb., 14. (Odb.: Wierchy. R. 14 :) sowa). Kraków 1936, s. 2 nlb., od 478 - 485. Odb.:
[1936]. Rocznik Polsk. Tow. Geolog. z 1936. [T.] 12.
·Geografia. HORWITZ L[UDWIK]. Geologia centralnej depresji
PRACE. Prace Komisji Geograficznej. T. l , zesz. l. karpackiej na pn. od Ludov1isk. Kraków 1936, s. 12,
Poznań 1936.' Nakł. Poznańskie Tow. Przyjaciół Nauk. mapa l, tabl. l. Odb.: Rocznik Polsk. Tow. Geolog. z r.
Z zasil. Min. W. R. i O. P. Sgl. J. Jachowski, s. 2 nlb., 32. 1936. [T.] 12.
PRACI. Praci Geograficnol KornisiL Vyp. I. L'viv 1935 KONIOR KONRAD. Z badań nad czwartorzę dem przed-
[ 1936]. Nak!. Nauk. T-vo im śevcenka, s. 208, tabele 3, górza karpackiego między Tarnowem a Dębicą. Kraków
mapa l. 1936, s. 2 nlb., od 353- 381, mapa L Odb.: Rocznik
P. Tow. Geolog. z r. 1936. [T .. ] 12.
Geologia. KRACH W[ILHELM]. Miocen z okolic Książa Wiel-
BIEDA F[RANCISZEKJ. Miocen Brzozowej i Gromnika kiego. Kraków 1936, s. 2 nlb., od 117- 134. Odb.: Rocz-
i jego fauna otwornicowa. Kraków 1936, s. 2 nlb., od nik P. Tow. Geolog. z r. 1936. [T J] 12.
255-275, tabl. l. Odb.: Rocznik Polsk. Tow. Geolog. LERICHE M. Szczątki ryb, zawarte w utworach mezo-
z r. 1936. [T.] 12. zoicznych Karpat polskich. (Z l tabl.). Warszawa 1937.
CZARNOCKI JAN. Baryt w Górach świętokrzyskich. Sgł. Kasa im. Mianowskiego, s. od 201- 208, l nlb.,
Kraków 1936, s. 2 nlb., od 612-630. Odb.: Rocznik Polsk. tabl. l. Odb.: Spr.awozdania Folskiego Instytutu Geolo-
Tow. Geolog. z r. 1936. [T.]. 12. gicznego. T . 8, zesz. 4.
CZARNOCKI J [AN]. Przegląd stratygrafii i paleografii NOWAK JAN. Horizontałe Verteilung der OelvarieUiten
dewonu dolnego Gór świętokrzyskich . (Z l fig. w tekście der Polnisch - Karpatischen Oelprowinz. (Mit 6 Abbil-
i 4 tabl.). Warszawa 1936. Sgł. Kasa im. Mianowskiego, dungen im Texte). Kraków 1936, s. 2 nlb., od 771- 801.
s. od 129 - 200, 4 nlb., tabl. 4. [Odb.:] Sprawozdania Odb.: Rocznik Polsk. Tow. Geolog. z r. 1936. [T. ] 12.
Państw. Instytutu Geolog. [ 1936], t. 8, zesz. 4. OBTUŁOWICZ JULIAN. Stosunki geologiczne oraz moż­
DOKTOROWICZ-HREBNICKI ST[ANISŁAW]. Kilka liwości uzyskania nowych złóż ropnych w rejonie Wę­
uwag o budowie płn. brzegu Polskiego Zagłębia Węglo­ glówki. Kraków 1936, s. 2 nlb., od 691 - 693, mapy 2.
wego na wschód od Tamowskich Gór. Kraków 1936, Odb.: Rocznik Pol. Tow. Geolog. [z r. 1936. T.] 12.

110

http://sbc.wbp.kielce.pl/
PAWŁOWSKI STANISŁAW. Budowa geologiczna i krai- Zoologia.
obrazy morfologiczne Pomorza. Warszawa 1937, szpalty DUNAJEWSKI ANDRZEJ. Materiały do występowania
od 9-30. Odb.: Słownik geogr. Państwa Polsk. czernego bociana ( Ciconia n igra Li nn.) w Polsce. W ar-
POSIEDZENIA. Posiedzenia Naukowe Państw. Insty- szawa, l.VIII.1936, s. 26, mapa l.
tutu Geologicznego, nr 46. [Warszawa], s. 18, l nlb. KOBYLAŃSKI JOZEF WŁADYSŁAW. (Odb.: Echa
RAKOWSKI WIESŁAW. Narzutowe trylobity Wielko- polskich łowisk). [Poznań 1936 ]. Zwierzyńce w Kórniku.
polski. Poznań 1936. Nakł. Pozn. Tow. Przyj. Nauk. l ryc. Poznań 1937. Rolnicza Druk. i Księg. Nakładowa,
Z zasil. Min. W. R. i O. P. Sgł. ]. Jachowski, s. 2 nlb., 11. s. 11, l nlb.
ROCZNIK. Rocznik Polskiego Towarzystwa Geologiczne- KOŃ. -Koń w Polsce. Jego pochodzenie, rasy, budowa,
go. T. 12 za rok 1936, s. L VII, 819. hodowla i znaczenie w gospodarstwie wiejskim. Warsza-
SPRAWOZDANIA. Sprawozdania Polsk. Instytutu Ge- wa 1937, s. 15, l nlb.
ologicznego. T. 8, zesz. 4. (Warszawa), s. 4 nlb. XXXVI, RZOSKA JULIAN. Badania nad ekologią i rozmieszcze-
310, l nlb., tabl. 30. niem fauny brzeżnej dwu jezior polskich. (Jezioro Kier-
SWIDERSKI BOHDAN. Uwagi o geologii wschodnio- skie i jezioro Wigierskie). Poznań 1935. ak!. Pozn.
karpackiego przedgórza. Kraków 1936, s. 2 nlb., od 42- Tow. Przyj . Nauk. Z zasil. Min. W. R. i O. P. oraz Fun-
65. Odb.: Polskie Tow. Geolog. z r. 1936. [T.]. 12. duszu Nauk. Uniw. Pozn. Sgł. J . Jachowski, s. 4 nlb.,
TEISSEYRE H[E RYK ]. Budowa geologiczna okolic 152:, tabl. 2.
Zabiego. Z mapą geologiczną l : 50.000. Zdjęcie geolo-
giczne S-ki Akc. :.Pionier« we Lwowie. Warszawa 1936. KULTURA POLSKI.
Wyd. z Funduszu Popierania Wiertnictwa Naftowego, Antropologia.
s. 33, l nlb. + mapa l. WRZOSEK ADAM, prof. dr. Organizacja pracy nauko-
TEISSEYRE H[ENRYK]. Materiały do znajomości usu- wej i wydawnictw w zakresie antropologii w Polsce.
wisk w niektórych okolicach Karpat i Podkarpacia. Kra- Poznań 1937, s. 6. (Odb.: Przegląd Antropol. 1937, t . II,
ków 1936, s. 2 nlb., od 135-192, mapy 4. Odb.: Rocznik zesz. l ).
P. Tow. Geolog. z r. 1936, [T.] 12.
TOKARSKI J [ULIAN ]. Phyziographie des podolischen Demografia, socjografia i statystyka.
Losses und das Problem seiner Stratigraphie. Cracovie REWlEŃSKA WANDA. Wileński węzeł kolejowy w
1936. (Nakł. Polska Akad. Umiej.), s. 61. Extr.: Memoi- świetle cyfr. Ruch osobowy. Wilno 1935. Nakł. Tow.
de I' Acad. Pol. de Sc. et des Lettres. Przyjaciół Nauk w Wilnie. Z zasil. Min. W. R. i O. P .
WYSZYŃSKI O[TTON] W. Próba geologicznej inter- Sgl. Księg. - św. Wojciecha, s. 15, mapa l
pretacji anomalii grawimetrycznych na przedgórzu Kar- ROMER EUGENIUSZ. Polski stan posiadania na po-
pat środkowych. [Lwów 1937], s. 5. łudniowym wschodzie Rzeczypospolitej. Referat wygło­
ZIELIŃSKI JOZEF JAKUB. Stosunki tektoniczne w szony na zebraniu obywateskim we Lwowie 21.11.1937.
piaskowcu borysławskim w Borysławiu i zach. części Tu- Lwów 1937. Nakł. autor. Sgł . Księg. :. Książka« A. Mazzu-
stanowic. Z 5 fig. w tekście. Kraków 1936, s. 2 nlb., od cato, s. 64.
644-657, tabl. 4. Odb.: Rocznik P . Tow. Geolog. SPIS. Drugi powszechny spis ludności z dn. 9.XII.l931 r.
[z r. 1936. T.] 12. Mieszkania i gospodarstwa domowe. Ludność. Stosunki
zawodowe. Miasto Wilno. Warszawa 1937. Nakl. [i sgł.]
Hydrografia. GI. Urząd Statystyczny, s. XXX, 103, mapa l.
KOWALSKI LUDWIK. Nieco o hydrogeologii Brynicy. SROKOWSKI STANISŁAW. Ludność Prus Wschodnich.
Kraków 1936, s. 2 nlb., od 673-684. Odb.: Rocznik Pol- Warszawa 1937, s. 2 nlb., 76 + mapy 3. (Odb. Bellona.
Tow. Geolog. z r. 1936. [T.]. 12. 1937, zesz. l ) .
KULMATYCKI WŁODZIMIERZ, dr. Hydrografia i ry- STRUKTURA. Struktura społeczna wsi polskiej. Edward
bostan rzek województwa łódzkiego. Łódź 1936. Wyd. Strzelecki: Ankieta rolna Instytutu Go podarstwa Społecz­
Tow. Przyrodnicze im. St. Staszica, s. 28. [Odb.: Ilu- nego. (Metoda i zakres ankiety, formularze, instrukcje). -
strowane). Czasopismo Przyrodnicze. 1936, zesz. 5- -8. Konstanty Czerniewski: Zagadnienia struktury agrarnej.-
SZAFLARSKI J [OZEF]. Regime thermique et conge- Roman Jabłonowski: Ludność bezrolna. - Kazimiera
lation des Zmarzłe Stawy dans la Haute Tatra. Craco- Bentlewska : Wiejscy procederzyści , renciści oraz pra-
vie 1936. (Nakl. Polska Akad. Umiej.), s. od 510-521. cownicy umysłowi i fizyczni o stałych uposażeniach.
Extr.: Bulletin de I'Academie Polonaise des Sciences et Warszawa 1937. Z zasil. Funduszu Kultury Narodowej,
des Lettres. s. XVI, 322, l nlb., tabl. 2, mapa l.
WYKAZ. Wykaz stacyj obserwacyjnych Instytutu Hy- WESOŁOWSKI BRONISŁAW. Ustrój i gospodarka gro
drograficznego czynnych dn. l stycznia 1937 r. Warsza- mady na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej (z ·wyjąt­
wa 1937. Nakl. Min. Komunikacji, s. 112, l nlb. kiem wojew. śląskiego). Warszawa 1937, s. 160.
WOYCICKI KAZIMIERZ, inż. dr. Budowa zakładu WRZOSEK ANTO I. Ludność Pomorza i Prus Wschod-
wodnego na Dnieprze pod Zaporożem. Warszawa 1936, nich. Warszawa 1937, s. 2 nlb., szpalta od 177 - 196.
s. 47. Odb.: Gospodarka Wodna. [1936]. Odb.: Słownik geogr. Pań. Polskiego.
Ochrona przyrody. ZABKO-POTOPOWICCZ ANTO I, dr. Wieś polska w
GOETEL WALERY. Sprawa Tatrzańskiego Parku a- świetle polskich prac naukowyoh i publicystycznych. War-
rodowego. Kraków 1936, s. 2 nlb., 28, tabl. 2. (Odb.: szawa 1936, s. 28. Odb.: Roczniki Socjologii Wsi. [1936,
Wierchy. R. 14 :) [1936]. s. l).

111

http://sbc.wbp.kielce.pl/
E:tnografia. w Jarosławiu w świetle historycznych badań. (Jarosław

BOSSOWSKI JóZEF JAN, dr. prof. Sądy Boże na Po- 1936), s. 23, l nlb., tabl. 2.
morzu. Szkic etnograficzno-prawniczy. Poznań 1937. DOBACZEWSKA WANDA. Dzieje kultury wileńskiej
pomiędzy dwoma powstaniami. Wilno 1937. Nakł. Dzien-
]. Jachowski, Księg. Uniwersytecka, s. 39.
FLIZAK SEBASTIAN. Z życia owczarzy gorczańskich. nik Urzęd. Kuratorium Okr. Szk. WiJ., s. 62, 2 nlb.
Kraków 1936, s. 2 nlb., 12. (Odb.: Wierchy. R. 14) KURDYBACHA ŁUKASZ. Folonica w Gdańsku. Lwów
[1936]. 1937, s. 18. (Odb.: Kwartalnik Histor. 1936, zesz. 4).
KRóLIKOWSKI JANUSZ. Pastwiska podgórskie Tatr KWIATKOWSKI WŁADYSŁAW. Teatr szkolny Ko-
i Beskidów Zachodnich w ś wietle b. austriackich ksiąg legium Jezuickiego w Kaliszu. Kalisz 1936. Kaliski Od-
dział Folskiego Tow. Krajoznawczego, s. 73, 2 nlb.
gruntowych. Warszawa 1936, s. 46, mapy 2.
REINFUSS ROMAN. Łemkowie. (Opis etnograficzny ). MACHNIKOWSKI SYLWESTER. Dzieje Gimnazjum
Leszczyńskiego (1555- 1920). Leszno 1937, s. 2 nlb., 75,
Kraków 1936, s.2 nlb., 24. (Odb.: Wierchy. R. 14:)
[1936]. tabl. 1. (Odb.: Ziemia Leszczyńska . 1933, zesz. 1--4;
SEWERYN TADEUSZ. Polskie malarstwo ludowe. Z 37 1934/ 35, zesz. l ; 1937, zesz. l ).
ryc. jednobarwnymi i 4 wielobarwnymi. Kraków 1937. WICHERKIEWICZOW A MARIA ze SŁA WSK!CH.
Nakl. Muzeum Etnograficzne w Krakowie. Z zasil. Min. Bazar w Poznaniu. [Poznań] 1937, s. 23, l nlb. Odb.:
W. R. i O. P., s. 114, l nlb., tabl. 4. Dziennik Poznański .
STELMACHOWSKA BOZENA, dr. Sztuka ludowa na Historia polityczna i gospodarcza.
Kaszubach. Poznań 1937. J. Jachowski, Księg. Uniwer-
BAŁABAN MAJER. Historia Zydów w Krakowie i na
sytecka. z zasil. Funduszu Naukowego Uniw. Poznań sk.
i Starostwa Krajowego w Poznaniu, s. XI, 2 nlb., 83, l Kazimierzu 1304-1868. T. 2: 1656--1868. Z 80 ryc. na
nlb., tabl. 37. 38 oddzielnych tabl. oraz planem miasta żydowskiego.
Kraków 1936. »Nadzieja«, tow. ku. [ !] wspierania cho-
Gospodarstwo narodowe. rej młodzieży żydowskiej szkół średnich i wyższych w
Krakowie, s. XXXIV, l nlb., 800, tabl. 38, mapa l.
CHOJECKI ZYGMUNT. Produkcja rolnicza i przemysi
CZOŁOWSKI ALEKSANDER, dr. Sprawa panoramy
rolniczy w Polsce współczesnej. Warszawa 1937. Wyd.
plastycznej dawnego Lwowa. Kilka uwag i zastrzeń.
Tow. Oświaty Rolniczej - Księgarnia Rolnicza. Z zasil.
Lwów 1937, s. 24.
Izby Przemysłowo-Handlowej w Warszawie i Państwo­
DORFLEROWNA ANNA. Materiały do historii miasta
wego Banku Rolnego, s. XVI, 484, 2 nlb.
Sambora 1390-1795. Wydała .. . Lwów 1936. Nakł. Tow.
CHDDZIŃSKI HENRYK. Droga do morza. Studium
Naukowe. Z zasil. Min. W. R. i O. P. Sgł . Gubrynowicz
komunikacyjno- polityczne. Gdynia 1937. N ak!. autor.,
i Syn. Pierwsza Związkowa Druk., s. XVII, 238 (s. VII,
s. 16. l nlb., od 159-394).
DZIADOSZ IGNACY, mgr. Potrzeby gospodarcze Pole-
JAKOBCZYK WITOLD. Uwarstwienie ludności w kró-
sia Wołyńskiego. Łuck 1937. Nakł. Wołyńska Izba Rol-
lewszczyznach zachodnich województw Korony w drugiej
nicza, s. 72, mapy 2.
polowie XVI w. Lwów 1936. Sgł. Kasa im. Mianowskiego,
GIZIŃSKI BRONISŁAW. Postępy przemysłu chemicz-
Instytut Popierania Polskiej Twórczości Naukowej. War-
nego na Sląsku za czasów polskich. Katowice 1937. Sgl.
szawa, s. 24.
»Nasza Księg. «, Warszawa, s. 30, l nlb.
GUSCIOR.A FRANCISZEK. Powstanie styczniowe na
KAUFMAN STEFAN, MARYNIARCZYK ROMAN.
Polesiu. Brześć nad Bugiem 1937. ak!. »Dziennik Urzę­
Roboty publiczne w województwie śląskim. Z 24 ryc. i 2
dowy Kuratorium Okr. Szkoln. BrzeskiegO<<, s. 36, mapa l.
mapami. Katowice 1937. Sgl. »Nasza Księgarnia«. War-
KUCZY -SKI STEFAN MARIA. Ziemie czemihowsko-
szawa, s. 69, l nlb., mapy 2.
siewierskie pod rządami Litwy. Warszawa 1936. Z zasil.
MACKO JOZEF, dr. Organizacja gospodarstw piętrowych
Funduszu Kultury Narodowej, s. 2 nlb., 412, tabl. 3,
na Ziemi Podhalańskiej. Kraków 1936. Nakł. Zw. Pod-
mapa l.
halan i Wojewódzki Zw. Międzykomunalnej Opieki Spoi.
LUTMAN TADEUSZ. Studia nad dziejami handlu
w Krakowie, s. 16.
Brodów w latach 1773--1880. Z mapą. Lwów 1937. Zasil.
IEWIAROWICZ LEON. Nieurodzaje w północnej Wi-
zJwrotn. Min. W. R. i O. P. i zasil. Zakł. Narod. im.
leńszczyźnie i akcja zapobiegawcza. Wilno 1937, s. 17.
Ossolińskich. Sgł. Kasa J. Mianowskiego, s. 6 nlb., 362,
Odb.: Tygodnik Rolniczy.
l nlb.
RYCHŁOWSKI STEFAN. Dzisiejszy stan problemu
NIEMOJEWSKI JERZY. Z historii Kazimierza Dolnego
melioracji Polesia. Z 2 mapkami. Warszawa 1937, s. 31.
i jego okolic. Warszawa 1936. Nakl. Polskiego Tow. Kra-
joznawczego, s. 38, l nlb. (Odb.: »Ziemia«. 1935. r 8).
Historia kultury.
PANORAMA. Panorama plastyczna dawnego Lwowa.
BAŃKA JOZEF, ks. Dekanat pszczyński w czasie refor- Lwów 1936. Nakl. Komitet Organizacyjny Tow. Budowy
macji protestanckiej i odrodzenia ~atolickiego na tle sto- Panoramy Plastycznej Dawnego Lwowa, s. 32.
sunków kościelnych Sląska . Rozprawa doktorska, przyjęta PTAS IK JAN. Cracovia artiiicum 1501- 1550. Zebrał...
przez Radę Wydziału Teologicznego U. J. [Uniw. Ja- Do druku przygotował Marian Friedberg. Kraków 1936.
giell.]. :. Chorzów 1937. ak!. autor., s. 104, l nlb. Nakł. Pols. Akad. Umiej. Sgł. Gebethner i Wolf, s. 3 nlb.,
DEMKOWICZ-DOBRZAŃSKI MIECZYSŁAW. Legen- 304.
da czy prawda o grobie hetmana Karola Chodkiewicza SKOCZEK JOZEF. Stosunki kulturalne Sląska ze Lwo-

1'12

http://sbc.wbp.kielce.pl/
wem w wiekach średnich. Katowice 1937. Sgl. »Nasza LIEDTKE ANTONI, ks. dr. Zamek pokrzyżacki w
Księg.«. Warszawa, s. 40. Bierzgłowie obecnie letnisko kleryków i dom rekolekcyj-
TYMIENIECKI KAZIMIERZ. Niemcy w Polsce. Po- ny diecezji chełmińskiej. Pelpin 1937. ( ak!. Kuria Bi-
znań 1936. Z zasiłku Funduszu Naukowego Uniw. Po- skupia), s. 31, 3 nlb., tabl. 14.
znańsk., s. 80. Odb.: Roczniki Historyczne. [ 1936], t. 12. PRUSZYŃSKI KSAWERY. Podróż po Polsce. [Repor-
ZWOLSKI BOGUMIŁ. Wileńszczyzna, Nowogródczyzna taże]. Warszawa 1937 r. Wyd. »Rój «, s. 199, 2 nlb.
i płn.-wschodnia Białostocczyzna za Zygmunt I. Wilno TOMASZ P. C. H. Z mego poddasza, Starego hreczko-
1937. Nakł. Dziennik Urzędowy Kuratorium Okr. Szk. sieja o starej Warszawie gawędy i wspomnienia. Z przed-
Wileńskiego, s. 47, l nlb.
wojennego rękopisu wydal... Warszawa 1937. Nakł. autor.,
lUREK FRANCISZEK. Powiat krasnostawski w walce s. 192.
o wolność. Z przedmową Heleny (Orsza) Radlińskiej.
WAŃKOWICZ MELCHIOR. Na tropach Smętka. Wyd.
Warszawa 1937. Instytut J. Piłsudskiego pośw. Badaniu
2. Warszawa (1936) 1937. Nakł. »Biblioteka Polska«,
Najnowszej Historii Polski, s. VIII, 296, errata s. l nlb.,
s. 372, tabl. 52, mapy 2.
tabl. 49.

Historia sztuki. Osadnictwo.


CHYCZEWSKI JERZY. Włocławek i północno-zachod­ GORZUCHOWSKI STANISŁAW, dr. Osiedla miejskie
nie obszary województwa warszawskiego jako tereny róż­ w Polsce i ich material budowlany w zależności od czyn-
nych wpływów artystycznych. Warszawa 1937, s. 8, ników przyrody. Warszawa 1936. Nakl. Powszechny ZakL
l nlb. (Odb.: Ziemia, 1937, nr 1- 2). Ubezp. Wzajemnych, s. l nlb., 110, l nlb. + mapa pt.
CZOŁOWSKI ALEKSANDER. Urządzenie pałacu wila- Materiał budowlany w osiedlach miejskich w Polsce.

nowskiego za Jana III. Z planem i 10 ilustr. Lwów 1937. ZAMCZKOWSKI STANISŁAW. Najdawniejsze osad-
Nakł. Tow. Nauk. Wyd. Sekcji Historii Sztuki i Kultury, nictwo polskie na Podlasiu. Lwów 1936. Sgł. Kasa im.
s. 4 nlb., 84, tabl. 6. J. Mianowskiego. Instytut Popierania Polskiej Twórcwści
DOBROWOLSKI TADEUSZ. Rzeźba i malarstwo go- Naukowej. Warszawa, s. 32.
tyckie w województwie śląskim. (104 ryc. w tekście i 135
ryc. na 116 tabl.). Katowice 1937. N ak!. Muzeum Sląskie, Plastyka.
s. 127, l nlb., tabl. 116. POMNIK. Poronik Marszałka Józefa Piłsudskiego we
MAŃKOWSKI TADEUSZ. Budownictwo Jana III we Lwowie. Projekty konkursowe. [Lwów l 1936. Wyd.
Lwowie. Lwów 1936. Oddz. Pod. Tow. Hist. Druk. Związ­ Komitet Uczczenia Pamięci Marszałka Józefa Pilsudskie-
kowa, s. 32. Odb.: Ziemia Czerwieńska. [ 1936], zesz. 2. go we Lwowie, s. 32, l nlb.
Literatura. Prehistoria.
(JASIŃSKI ZBIGNIEW). Morze w poezji polskiej. (An- DYLIK JAN. Analiza geograficznego położenia grodzisk
tologia poezyj marynistycznych. Zebrał, omówił i całko­ i uwagi o osadnictwie wczesnohistorycznym Wielkopolski.
wicie opracował... Całkowite oprac. graf. i jedna akwa- Poznań 1936. Z zasil. Senatu Akadem. Uniw. Poznań­
forta - Atelier Girs-Barcz). (Warszawa 1937. N ak!. skiego. Sgl. Księg. św. Wojciecha, s. 85, 3 nlb., mapa l.
Glówna Księg. W oj skowa), s. 324.
JODKOWSKI JOZEF. Swiątynia warowna na Kołoży
Monografie: regionalne, miast i wsi. w Grodnie w ' wietle badań archiwalnych i archeologicz-
nych, dokonanych w 1935 r. Grodno 1936, s. 70.
BASTRZYKOWSKI ALEKSANDER, ks. Monografia
historyczna parafii Góry Wysokie Sandomierskie. Sando- MIKULSKI. JOZEF. O grodziskach w powiecie siedlec-
mierz 1936. Nakł. autor. Diecezjalny Zakl. Graf.-Druk., kim. Siedlce 1937. Druk. Spółdz. Zarobk. b. Wojsk. przy
s. 3 nlb., 357, tabl. 30. Federacji P. Z. O. 0., s. 33. Odb.: Glos Podlaski.
GAJDA ANTONI. Monografia Sompolna z dodatkiem SULIMIRSKI T[ ADEUSZ], prof. Cmentarzysko kurha-
o Lubstowie i okolicy. (Koło 1936. N ak!. autor.), s. 2 nlb., nowe w Komorowie kolo Halicza i kultura komarowska.
11, l nlb. + Informator s. 16. [Kraków 1936], s. od 273- 277. Odb. : Sprawozd. Pol.
HEC MYKOLA. Stolycja Herburtiv. (Narysy z mynu- Akad. Umiej. 1936
loho j sucasnoho Dobromylja). Dobromyl' 1937. Nakl. WRZOSEK ADAM, CWIRKO-GODYCKI MICHAŁ.
Kruzok. >> Ridnoi Skoly«, s. 68. Cmentarzysko kultury łużyckiej w Laskach w powiecie
KOSOWSKYJ JA. Selo Ćernychiv ternopil'śkoho povitu. kępińskim. Poznań 1937, s. 16. (Odb.: Przegląd Antro-
Vydala Ćytał'nja »Prosvity« v Ćernychovi z nahody pologiczny, 1937, s. 11, zesz. l).
35-litńoho juvileju svojoho isnuvannja. Ćernychiv 1936,
s. 99, l nlb. Urbanistyka.
RUDOLF PHILIPP, dr. Aus der Geschichte von Schulitz
STRYJEŃSKI TADEUSZ. O upo rządkowaniu serca Kra-
und den umliegenden Di:irfen. Posen 1936. Verl. Histo-
kowa. Kroków [ 1937 ). Krakowskie Zakl. Graf. i Wy-
rische Gesellschaft fiir Posen, s. XII, 192, tabl. 12.
dawnicze, s. 14. Od b.: Glos Narodu. 4.III.1937.
Opisy Polski i podróże po kraju. TOŁWIŃSKI TADEUSZ. Urbanistyka. T. 2: Budowa
KOKOVSKYJ FRANC. lchidnimy mezamy Lemkivścy­ miasta współczesnego , s. 5 nlb., 435, l nlb., + errata s. l
ny. L'viv 193f.i. Vyd. »Nąs Lemko«, s. 22, l nlb. nlb. , tabl. 24.

113

http://sbc.wbp.kielce.pl/
KRAJOZNAWSTWO, REGIONALIZM I TU- Fotografika.
RYSTYKA: WYDAWNICTWA INFORMA- LEICA w Polsce. Miesięcznik fotografii małoobrazkowej.
CYJNE I POMOCNICZE. ZAGADNIENIA Organ Sekcji Małoobrazkowej Folskiego Tow. Fotogra-
METODYCZNE I PROGRAMOWE. ficznego. Warszawa. [R. 1]. Nr 1: marzec 1937. Red.
i adm. Chmielna 17.
Atlasy, mapy i plany.
Krajoznawstwo młodzieży.
POPIOŁEK FRANCISZEK. Województwo śląskie oraz
ziemie sąsiednie. Podziałka l : 400.000 ; l cm = 4 km. KOWALENKO WŁADYSŁAW, dr. Jak urządzać wy-
Ryc. wyk. pod kier. inż . Zygmunta Lewickiego w Cieszy- stawy szkolne w dziedzinie spraw morskich i kolonialnych.
nie. Katowice 1937. Wyd. Instytut Sląski, cm. 6872 X 48; Warszawa 1937. Wyd. Liga Morska i Kolonialna. Sgł.
cm 57 X 3972. »Biblioteka Polska<, s. 31.
POPIOŁEK FRANCISZEK. Województwo śląskie oraz KRAJOZNAWCA, Młody. Kwartalnik Koła Krajoznaw-
ziemie sąsiednie. Podzialka l : 100.000. l cm = l km. czego im. Jana Potockiego Uczniów Państw. Gimn. II
Rys. wyk. pod kier. inż. Zygmunta Lewickiego w Cie- w Stanisławowie. Stanisławów. R. l. Nr 1: styczeń, luty,
szynie. [Katowice] 1937. Wyd. Instytut Sląski w Ka- marzec 1937.
towicach, cm 240 X 194; cm 198 X 162. TRZEBI:NSKA-BODZIŃSKA HELENA. Sztuka ludowa
ROMER E[UGENIUSZ], SZUMAŃSKI T[EOFlL]. Wileńszczyzny i Nowogródczyzny a szkoła. Wilno 1937.
Polska. Mapa fizyczna. Podziałka l : 700.000 (l cm . = Nakł. Dziennik Urzędowy Kuratorium Okr. Szk. Wi-

7 km). Oprac. nauk. Książnica-Atlas . Lwów 1937. N ak!. leńskiego, s. 36.

Książnica- Atlas, cm 249 X 137; cm 178 X 126.


Muzeologia i muzeografia.
SKOROWIDZ. Skorowidz. Mapa l : 100.000; mapa
l : 25.000; mapa l : 300.000. Stan 1.!.1937. [Warszawa PAMIĘTNIK. Pamiętnik Muzealny. Zesz. 6. Pod red.
1937. Nakł. Wojsk. Instytut Geograficzny], cm 50 X 55. Zbigniewa Bocheńskiego, s. 61, l nlb., tabl. 15, oleat l.
ZABORSKI BOGDAN. Antropogeograficzny atlas Polski.
Opisy i podróże po ziemiach obcych.
l arkusz: Bydgoszcz - Gdynia. Mapa dróg. l : 1.000.000.
Rys. K. Guzik. [B. m. w.. 1936. Druk. Artystyczna, War- CENTKIEWICZ CZESŁAW JACEK. Wyspa mgieł
szawa], cm 33 X 24Y:l ; s. 24Y:l X 20. i wichrów. (Pierwsza polska ekspedycja narodowa roku
polarnego 1932/ 33). Wyd. 2. Warszawa 1937. Wyd.
Bibliografia. »Rój«, s. 231, l nlb., tabl. 16.
BIBLIOGRAFIA. Bibliografia pi śmiennictwa morsko-ko- CENTKIEWICZ CZESŁAW JACEK. Znowu na Pół­
lonialnego. Sprawy morskie. [B. m. w. 1937]. [Warsza- nocy. (Kartki z podróży na Wyspę Niedźwiedzią i Spitz-
wa], s. 8. bergen w roku 1936) . Warszawa 1937. Wyd. »Rój «,
GRZEGORCZYK PIOTR. Bibliografia mniejszości na- s. 152, l nlb., tabl. 20.
rodowych w Polsce za rok 1935. Warszawa 1937. Nakł. FARAGO LADISLAS. Palestyna plonie. ( Przekład auto-
Instytut Badań Spraw Narodowościowych, s. 3 nlb., ryzowany Zofii Popławskiej ) . Warszawa [ 1936] . Współ­
czesne, s. 187, l nlb., tabl. 8.
Czasopisma krajoznawcze, regionalne . i tury- FARAGO L[ADISLAS]. Palestyna na widowni. (Prze-
styczne. kład autoyzowany Zofii Popławskiej). Warszawa [ 1936].
DZIEJE Pomorza Czasopismo poświęcone wyłącznie ba- Wyd. Współczesne, s. 175, l nlb., tabl. 8.
daniom historii Pomorza. [ Czersh ]. Nr 1: l lutego 1935. FIEDLER ARKADY. Zwierzęta z lasu dziewiczego:
GAZET A Podolska. Tygodnik poświęcony sprawom go- l. Bichos - moi brazylijscy przyjaciele. 2. Z puszczy
spodarczym, kulturalnym i ogólno-społecznym Ziemi Po- amazońskiej. Warszawa 1937. Wyd. »Rój«, s. 229, 2 nlb.,
dolskiej. Tarnopol. R. l. Nr 1: 14 marca 1937. Red. tabl. 16.
Sokola 4. FILOCHOWSKI WACŁAW. Ziemia dwakroć obiecana.
JANTAR. Organ Instytutu Bałtyckiego. Przegląd kwar- Notatki z podróży do Palestyny. Pelpin 1937. Nakł. Dru-
talny zagadnień naukowych pomorskich i bałtyckich ze karnia i Księgarnia, s. l nlb., 80, l nlb.
szczególnym uwzględnieniem historii, geografii i ekonomii GUTOWSKI WIKTOR IGNACY. Zródło Wody Zywej .
regionu baltyckiego. Gdynia. R. l. Zesz. 1: marzec 1937. Dziennik podróży do .Ziemi Swiętej i na Wschód r. P.
Red. i adm.: Swiętojańska 23. 1934. Kraków 1936. Nakł. autor., s. 143, tabl. 14.
TREMBITA. Hromadśkyj drotyźnevyk Pokuttja. Ko- HOŁUB-PACEWICZOWA ZOFIA. Przez Pireneje od
łomyja. R. l. Nr 1: l kwietnia 1937. Red. i adm. Choic- morza do oceanu. Kraków 1936, s. 2 nlb., 44, tabl. l,
niewskich 38. mapa l. (Odb.. : Wierchy. R. 14:) [1936].
ZIEMIA Leszczyńska . Kwartalnik regionalny. Leszno. ŁACIAK BŁAZEJ, ks. Podróż do Ziemi Swiętej . Opo-
Zesz. l (8): marzec 1937. Red. Prof. S. Machnikowski, wiadanie dla czytelń ludowych. [Kraków 1936], s. 72.
Bukowa 2. Adm.: Księgarnia A. Krajewicza, Piłsudskie­ MAHRBURG ST [ ANISŁAW], dr. Wrażenia z podróży
go 53.
naukowej do Niemiec. Wilno 1936. Tow. Wyd. »Pogoń« ,
ZIEMIA owogródzka. Biuletyn turystyczno-informacyj- s. 21, l nlb. Odb.: Pamiętnik Wileńskiego Tow. Lekar-
ny. Nowogródek. R. 3: 1936. Druk Wydz. Pow. skiego. [ 1936], zesz. 6.

114

http://sbc.wbp.kielce.pl/
MAYER JOZEF, dr. U grobu Władysława Warneńczyka. szone na uroczystym posiedzeniu Tow. Nauk. we Lwowie,
Lwów 1937, s. 12. Odb. Ruch Słowiański, seria 2. 1937, dn. 10 marca 1936. Z portretem min. Swiętosławskiego.
zesz. l, 3. Lwów 1936. Nakł. Tow. Naukowe. Sgl. Księg. Gubryno-
STACH PIOTR, ks. Podróż naukowa księży do Ziemi wicz i Syn, s. l nlb., 39, l nlb., tabl. l.
Swiętej zorganizowana przez Polskie Tow. Teologiczne
we Lwowie. Lwów 1936. Nakł. autor., s. 494, l nlb., Turystyka.
tabl. 45. FULARSKI MIECZYSŁAW. Polska w międzynarodo ­
STOŁ YHWO KAZIMIERZ. Garść wrażeń ze Zjazdu wym ruchu turystycznym. Warszawa 1937, s. 80, tabela l.
Geografów i Etnografów Słowiańskich w Sofii oraz z wy- KOCINCKI STANISŁAW. Kajakiem do Puszczy Augu-
cieczki etnograficznej do Bułgarii południowo-wschodniej. stowskiej. Moje wrażenia z wycieczek i obozów nauczy-
Poznań 1937, s. 10. (Odb.: Przegląd Antropologiczny. cielskich w Augustowie z 1933 i 1934 roku. Leszno 1937.
1937, t. 11, zesz. 1). Nakł. autor., s. 85.
TARNAWSKA OLGA. »Wielkanoc nad Adriatykiem«. SCHMUCK ADAM. Z Pińska do Augustowa kajakiem.
W blaskach słońca południowego. Potulice 1937. Nakł. Se- [Lwów] 1937. Państwowe Wyd. Książek Szkolnych we
minarium Zagraniczne, s. 151, l nlb., tabl. 18. Lwowie, s. 87.
WIADOMOSCI. Wiadomości o Argentynie do użytku WIELICZKO T. M ., dr. Poznaj Warszawę. [Warszawa
wychodźców wraz z samouczkiem języka hiszpańskiego. 1937], s. 31, l nlb.
Warszawa 1937. Nakł. Syndykat Emigracyjny, s. 100, ZARUSKI MARIUSZ, gen. Z harcerzami na »Zawiszy
mapy 2. Czarnym«. Lwów l 1937. N ak!.]. Książnica-Atlas, s. 126,
WRZOS KONRAD. Yerba Mate. Warszawa 1937. Wyd. l nlb., tabl. 8.
»Rój «, s. 216, 2 nlb.
Zdrojownictwo.
Przewodniki. ORŁOWSKI ZENON, prof. dr. Naukowe podstawy zdro-
GRABOWIECKI JAN, PIETKIEWICZ KONSTANTY. jownictwa. Zdroje, a zdrojowiska polskie. (Iwonicz, Cie-
Przewodnik narciarski po terenach Wileńszczyzny. Wilno chocinek). Warszawa 1936. Nakł. Warsz. Ajencja Wy-
1937. (Wyd.) Zw. Propagandy Turystycznej Ziemi Wi- dawn. »Delta«, s. 13, 2 nlb., 14, 2 nlb.
leńskiej, s. VIII, 88, map 5.
KOWALCZEWSKI SYLWESTER. Łysogóry. Przewod- Varia.
nik krajoznawczy. Kielce 1937. Nakł. Kielecki Oddział INFORMATOR Krakowski. Czasopismo ilustrowane,
Pol. Tow. Krajozn., s. 95, l nlb. poświęcone przeszłościi teraźniejszości Krakowa i spra-
KROL E[UGENIUSZ], ks. dr. Ziemia Swięta. Przewod- wom gospodarczym. Czasowo ukazuje się nieregularnie.
nik dla pielgrzymów i turystów. (Ponadto Ateny i Kon- Kraków. R. l. Nr 1: 1937. Red. i adm. Kaz. Wielkiego 51.
stantynopol) . Kraków 1936, s. XIV, 217, l nlb., tabl. 17, INFORMATOR Poleskiego Biura Prasowego Towarzy-
mapa l.
stwa Rozwoju Ziem Wschodnich. Brześć nad ?· Nr l:
PRZEWODNIK. Przewodnik hagiograficzny po kościele wrzesień 1935.
Antokolskim św. Piotra i Pawła w Wilnie. (Ciąg dal-
szy). [Wilno]. KLARENBACH ADOLF. Szematyzm podziału admini-
stracyjnego Rzeczypospolitej Polskiej wraz ze skorowi-
Regionalizm. dzem gmin wiejskich i miejskich oraz oznaczeniem tery-
GOETEL WALERY. Zagadnienia regionalizmu górskiego torialnie im właściwych władz i urzędów państwowych.
w Polsce. Kraków 1936. Wyd. Związek Ziem Górskich, Oprac:.: przy współudziale inż. Tad. Bystrzyckiego.
s. 2 nlb., 40, tabl. l, mapa l. Przemyśl [ 1937]. Sgł. Książnica - Naukowa, s. 192.

O PROGRAM. O program pracy naukowej i oświatowo­ POMORZE. Pomorze w przeszłości i teraźniejszości. Ma-
kulturalnej Lwowa i województw południowo-wschod­ teriały dla prelegentów i organizujących akademie, od-
nich Rzeczypospolitej. Przemówienia ministra W. R. i czyty, pogadanki itp. w czasie »Tygodnia Polskiego
O. P. prof. Wojciecha Swiętosławskiego, prof. Stanisława Związku ZachodniegO« 30 czerwca - 6 kwietnia 1937.
Łempickiego i prezesa prof. Franciszka Bujaka, wygło- Warszawa 1937. Nakł. Polski Zw. Zach., s. 46.

KRONIKA • KRAJOZNAWSTWO TURYSTYKA


SANDOMIERSKIE W »ZIEMI«, osobliwie »biskupie Tutaj najżywszy oddźwięk znalazła inicjatywa krajo-
włodarstwO« świętokrzyskie, przewija się w najzasobniej- znawczo-opisowa prymasa Michała Poniatowskiego i opi-
szej ilości artykułów i ilusbracji we wszystkich roczni- sowo-gospodarcza »Dziennika HandlowegO« ( 1786-1793).
kach 1910-1936 i organiczne, duchowo w1ąze się Ziemię tutejszą, »która dla dawnych pamiątek, obfitych
z calą działalnością Polskiego Towarzystwa Krajoznaw- płodów kruszcowych i tylu innych powodów, jest jedną
czego. Najstarsza ziemia polska jest bowiem kolebką ca- z najbardziej obchodzących Polaka«, najdokładniej zwie-
łego bodaj naszego ruchu krajoznawczego - od czasów dza - rodzic nas wszystkich - czcigodny Julian Ursyn
niemal Stanisława Augusta. 1emcewicz, dając po wsze czasy przykład wwrowy, jak

115

http://sbc.wbp.kielce.pl/
kraj ojczysty poznawać należy. Po nim Stanislaw Staszic. kowie pisał p. Witołd Wigura (1912, nr 2) , a Kielczanin
Stąd wyszło pomnikowe dzieło Oskara Kolberga. »o stuletnich topolach nadwiślańskich w Kielcach i ich
Przed powstaniem listopadowym zainteresowania krajo- plantatorze Kacprze Wielogłowskim« ( 1932, nr 7).
znawcze w te strony kierują: K. Wł. Wóycicki, Klemen- Poza monografią prof. St. Lencewicza z zakresu etnogra-
tyna z Tańskich Hoffmanowa, później Wojciech Jastrzę­ fii drukuje »Ziemia« (1910, nr 48) Wacława Goebla:
bowski z uczniami z Marymontu, Kazimierz Stronczyń­ »Podania ludowe z podnóża Łysogór« . Prehi-storii doty-
ski, delegowany przez Komisję Rządową Spraw We- czą prace: śp. St. J. Czarnowskiego: »Poszukiwania za-
wnętrznych - do opisania różnego rodzaju zabytków, bytków przedhistorycznych w gub. kieleckiej« (1910,
później nieco F. M. Sobieszczański, M. Baliński , T. Li- nr 15), »Cmentarzysko przedhistoryczne w Ludwikowie
piński, Józef M. Wiśliaki, dr T. Triplin, J. Łuszczewska pod Łopusznem w gub. Kieleckiej« (1913, nr 37) 1 mz.
(Deotyma) .i wielu innych. Do tej tradycji nawiązały Mieczysława Radwana: »Prehistoryczne kopalnie kr.ze-
pierwsze wycieczki krajoznawcze »wuja« Aleksandra Ja- mienia w pow. opatowskim« (1926, nr 5) .
nowskiego w r. 1895 i pierwszy, ukończony w roku 1898, Historii gospodarczej poświęcone są studia inż. Mieczy-
tom »Wycieczek po kraju« z opisem Kielc, Karczówki, sława Radwana: »Pierwotne hutnictwo żelazne na pół­
Chęcin, Bodzentyna, Łysogór i Radomia, a po nim po- nocnym zboczu Łysogór« (1936, nr 2- 3) i »Dolina rze-
szedł drugi, poświęcony ściślejszej ziemi sandomierskiej. ki Kamiennej w programie Staszica i Drucko-Lubeokie-
»A gdy powstało Polskie Towarzystwo :Krajoznawcze - ga<< ( 1932, nr 7)), nadto o »Staropolskich zabytkach
pisze p. Aleksander Janowski w »Pamiętniku Swiętokrzy­ hutniczo-górniczych« pisał śp. inż. Gustaw Sipko (1932,
skim« (Kielce 1931, str. 381) - pierwszą jego pracą ba- nr 10- 12). O »marmurach kieleckich« pisał K. S. (1910,
dawczą było zainicjowane przeze mnie badanie przyrody nr 22). Zamieszcza »Ziemia« szereg notatek o aktual-
Łysogór, żywo poparte przez Komisję Fizjograficzną Pol- nych sprawach gospodarczych, jak: »Upadek Suchednio-
skiej Akademii Umiejętności « . wa pod względem gospodarczym« (1911 , nr 4), »Sprze-
Działalność Folskiego Towarzystwa Krajoznawczego w la- daż dóbr Chlebowiska i Pawłów w pow. koneckim«
tach 1906-1931 na terenie dzisiejszego województwa (1912, nr 32) , »Sprzedaż dóbr Baranowskich nad Wisłą«
kieleckiego przedstawił w sprawozdaniu obecny redaktor (1913, nr 10), »Budżety miast gub. ,radomskiej« (1911,
»Ziemi« w » Pamiętniku Swiętokrzyskim« na str. 383- 395. nr 14), »Gmina Pińczów (sadzenie drzew owocowych) «
Inicjatywa, podjęta w roku 1909 przez naszego preze- ( 1926, nr l ), »Kolej Herby - Kielce« (1910, nr.: 12, 29,
sa hon., p. Aleksandra Janowskiego, uwieńcwna wstała 40, 48), »Budowa kolei bezpoś redniej Radom- Warsza-
pierwszą monografią prof. Stanisława Lencewicza: »Wy- wa« (1910, nr 41), »Kolej Radom- Piotrków« (1910,
ży na Ki elecko-Sandomierska«, ogłoszoną w 1914 (nr.: 3, nr 48) i Edmunda Massalskiego: »Nowa kolej Tunel -
5, 6, 13, 16, 18 i 19) w »Ziemi«. Do niej nawiązuje autor Miechów - Kraków« (1935, nr 4) .
w syntetycznym zarysie: »Ewolucja antropogeograficzna Językoznawczo- historycznemu .z agadnieniu posw 1ęcony
Wyżyny Kielecko-Sandomierskiej« w r. 1936 (nr 2-3) . jest artykuł p. Bolesława Slaskiego: »Pochodzenie nazwy
»0 bogactwach kopalnych Gór Swiętokrzyskich« pisze Zawichost« (1914, nr 30), historyczno-osadniczych za-
p. Jan Czarnocki w r. 1934 (nr 11- 12), p. Edmund Mas- gadnień dotyczą prace dra Mieczysława Niwińskiego:
salski w 1927 (nr 2) zamieszcza szkic geograficzny »Benedyktyni na Łysej Górze« (1934, nr 11), · »Benedyk-
o »Bukowej Górze«, a w 1936 (nr 2-3) o »Skałce pod tyni w Sieciechowie i Opatowi e« (1935, nr 5), »Opactwo
Szewną«. cysterskie nad .Kamienną w średniowieczu« (1931, nr 15-
W 1914 (nr 22) porusza p. Jan Czarnocki sprawę mete- 16), »Sredniowieczne klasztory na ziemi sandomierskiej «
orologicznego ~pisu Wyżyny Swiętokrzyskiej, a w 1910 (1936, nr 2- 3).
(nr 5) pisze śp. Jan Kwiatkowski -»0 stanie obserwacji Historyczno-topograficzne kwestie porusza p. Józef Pie-
deszczowych w dorzecw Wisły«. Monografie rzek św ię­ traszewski: »Legenda o Starym Sandomierzu« (1927,
tokrzyskich zapoczątkował śp. Jan Kwiatkowski » Rzeką nr 17), o »rozwoju terytorialnym Radomia« pisze p. Jan
Nidą« ( 1910, nr.: 19 i 20). Pogranicznej rzece poświę­ Jerzy Tochterman (1935, nr 5), a dr Mieczysław Ni wiń­
cił w r. 1912 (nr 29-32) studium prof. Stan. Lence- ski n . t.: »Kartka z dziejów miasta Radomia« ( 1932, nr 2) .
wicz: »Z badań fizjograficznych nad Pilicą« , a w Opisom różnych miejscowości poświęca »Ziemia« artyku-
wymienionej wyżej monografii dużo miejsca Lubrzan- ły: dra Tad. Dybczyńskiego: »Busko kieleckie« (1931,
ce. O niej specjalną notatkę podaje »Ziemia« w nrze nr 12), »Miasto Chmielnik w Kieleckiem« (1929, nr 14),
10 z 1914: »Lewy taras Lubrzanki u wylotu wy- »Pacanów i gmina pacanowska« (1929, nr 15--16), »Stop-
łomu « . O »Wiernej rzece« Łośnie pi szą: p. Edmund Mas- nica« (1928, nr 14), »Gmina Wolica w powiecie stop-
salski: »Łośna (rzeka )« (1927, nr 8) i śp. Marta Hu- nickim<< (1929, nr 7), śp. Adama Bartkowskiego: »Kii-
bicka: »Wierna rzeka« (tamże). montów sandomierski i jego okolice« (1930, nr 13- 14) ,
Dr January Kołodziejczyk przypomina, jak się przed- W. L. Laskowskiego: »Konary« (1930, nr 8), śp. Edwar-
stawiał w zakresie inicjatywy P. T . K. program prac flo- da Maliszewskiego: » Kurozwęki« (1910, nr 2), Henryka
rystycznych (1936, nr 2- 3): »List Mariana Raciborskie- Zawadzkiego: »Wieś Madliszewice w pow. koneckim«
go w sprawie badań florystycznych w Górach Swiętokrzy­ (1926, nr 19), Michala Rawity-Witanowskiego: »Oblę­
skich«. Tę stronę monografii prof. St. Lencewicza oma- gorek« (1924, nr lO ), Ł.: »Sancygniów« (1913, nr 11 ).
wia p. K. D rymmer (1914, nr 16) . Dwa monograficzne Opisom miejscowości zabytkowych poświęca »Ziemia'<
opisy florystyczne zamieszcza w «Ziemi« p. Kazimierz notatki, artykuły i studia: »Karczówka pod Kielcami«
Kaznowski: »Bukowa Góra« (1917, nr 4) i »Sasanki Gór (1910, nr 12), dra St. Kotarskiego: »0patowskie pamiąt­
Swiętokrzyskich« (1930, nr 20). Nadto o dębie w Bart- ki powstania styczniowegO<< (1933, nr 3), prof. T . Szy-

116

http://sbc.wbp.kielce.pl/
dłowskiego: »Szy dłów, miasteczko średniowieczne« (1927, »Z turystyki. Wojewódzka Komisja Turystyczna w Kiel-
nr 1), St. T (hugutta): »Brama w Szydłowie« (1911, cach« (1926, nr 13--14), Aleksandra Janowskiego: »Pier-
nr 2), Edm. Massalskiego: »Kielce - Szydłów« (1927, wsze schronisko (pod św. Katarzyną)« (1910, nr 37),
nr 10). »domy wycieczkowe i schronisko P . T . K. (m. in ... San-
Podjęta w 1910 myśl opisów starych dworów znalazła domierż ) « (1927, nr 12).

wyraz w notatkach następujących: »Dwór w Starej Słu­ Muzealnictwa krajoznawczego dotyczą opisy i sprawo-
pi« (1910, nr 16), »Dwór w Zagości « (1910, nr 6), »Dwór zdania: śp. Włoszka: »Muzeum Oddziału Kieleckiego
w Złotej « (1910, Nr 5), a później: »Mirogonowice, pow. P. T. K. « (1912, nr 10), »0 lokal dla Muzeum Krajo-
opatowski« ( 1928, nr 17). znawczego w Kielcach« (1922, nr 4), kustosza Sylw. Ko-
Opisuje »Ziemia« zamki następujące: Chęciński (1910, walczewskiego: »Z działalności Muzeum Swiętokrzyskiego
nr 27), w artykule Adolfa Dygasińskiego: »Zamek w Chę­ P. T. K. w Kielcach« (1935, nr 5), prof. Wł. Antonie-
cinach« (1911, nr 18) i »Ruiny zamku w Chęcinach« wicza: »Sprawozdania z objazdów muzeów P. T . K.:
(1914, nr 19), w notatce St. T (hugutta): »Zamek w Cmie- Kielce - Radom« (1930, nr 15- 18) , »Otwarcie Mu-
lowie« (1911, nr 5), Szczęsnego Jastrzębowskiego: »Za- zeum Krajoznawczego Ziemi Radomskiej« ( 1923, nr 4),
mek w Podgrodziu (pod Cmielowem, pow. opatowski )« inż. M. Raciwana : »Dziesięciolecie Muzeum Ziemi Opa-

(1911, nr 24). O »konserwacji zamku w Drzewicy« pisze towskiej P. T. K.« (1936, nr 2- 3), p. Ludwika Sawie-
»Ziemia« w r. 1911 (nr 37), o »ruinach zamku w Iłży(< kiego: »Sprawozdania z objazdu muzeów P. T. K.: Ostro-
(1910, nr 43), o »zamku biskupów krakowskich w Kiel- wiec nad Kamienną - Sandomierz« (1930, nr 15- 18) .
cach'< Adolf Dygasiński (1912, nr lO), o zamku w U jeź ­ O » uroczystości odsłonięcia pomnika St. Staszica w Kiel-
dzie - T(hugutt): » Krzyżtopór« (1911, nr 8), W. K. cach 2.IX.1906« pisze śp. Tadeusz Włoszek (1926, nr 17).
o »restauracji zamku w Szyd łowcu « (1929, nr 9), śp. Jan »W dniu otwarcia Wystawy Swiętokrzyskiej w Warsza-
Kwiatkowski o »Zamku wśród koryta Wisły pod Zawi- wie - 7.III.1936« notatkę zamieszcza »Ziemia« (1936,
chostem« (1929, nr 13), o sprzedaży zamku w Barano- nr 5) i w tym samym nrze pisze Aleksander Patkowski:
wie podana została notatka w 1912 r. (nr 46). »Wystawa Swiętokrzyska jako Muzeum P . T. K. im. St.
Żerom skiego w Kielcach«.
Zabytkom kościelnym poświęcone zostały notatki i arty-
kuły: W. S. Laskowskiego: » Kościoły pod wezwaniem Zachwytowi dla piękna świętokrzyskich stron dali wy-
ś w. Mikołaja (wykaz) « (1928, nr 2), prof. T. Szydłow­ raz : Stanisław Thugutt : »Bór Łysogórski « (1910, nr 33 )
skiego: » Okrągły kościołek w Grzegorzewicach« ( 1927, i Jan Gajzler : »0 piękno Łysogór« (1932, nr 4- 5) .
nr 13- 14), notatki : o »kościele pobernardyńskim w Ra- Splótł się on na łamach »Ziemi« z innym - dla piękna
domiu« (1910, nr 40) , o »odnowieniu ołtarza wielkiego poetyckiego wyrazu w twórczości dwóch największych
w kościele pa-rafialnym w Bodzentynie« (1920, nr l ), pisarzy tutejszych : Adolfa Dygasińskiego i Stefana Że ­
o »tryptykach w Bodzentynie i Tarczku« (1914, nr 23 ), romskiego. O »poecie Ponidzia - Adolfie Dyga sińskim«
o »freskach w katedrze sandomierskiej« (1914, nr 28). pisze p. Wł. Wolert (1934, nr 11 ). Ze Stefanem Zerom-
Sprawę odnowienia domu Długosza w Sandomierzu po- skim zespoliło ię naśze Towarzystwo dzięki królewskim
rusza »Ziemia« w r. 1929 (nr 21 ), o diecezji kieleckiej darom: »Puszczy Jodłowej « i »Przepióreczki«.
zamieszcza notatkę w 1910 (nr 11). W 1924 roku (nr 7) pisze o Stefanie Żeromskim , jako
Zagadnień demograficzno-statystycznych dotyczą wzmian- nowym naszym członku honorowym - p. Aleksander Ja-
ki : » Koloniści niemieccy w pow. kozienickim. żydzi « nowski . W 1925 (nr 9) zamieszcza »Ziemia« list Stefana
(1912, nr 2), »Statystyka gub. kieleckiej« ( 1913, nr 38). Żeromskiego do Zarządu Oddziału Sandomierskiego z po-

Omówiła »Ziemia« w latach: 1910--1936 dwadzieścia prac, wodu poświęcenia domu krajoznawczego w dn. 17.V.1925.
poświęconych Sandomierskiemu (szczególnie Górom Swię­ A gdy ukazała się »P.uszcza Jodłowa«, dedykowana »Alek-
tokrzyskim) ; były wśród nich: cztery przyrodnicze (1922, sandrowi Janowskiemu z wyrazami braterskiej czci«, pi-
nr 4), osiem historycznych (1910, nr 2, - 1911, nr 12, - sze Eugeniusz Land: »Kilka słów o Jodłowej puszczy«
1913, nr 9, - 1922, nr 8---9, - 1927, nr. 12, - 1929, (1925, nr 9), a dr January Kołodziejczyk w artykule
nr 3, - 1935, nr 10, - 1936, nr 12); cztery recencje do- »0 Puszczy Jodłowej Stefana Żeromskiego« (1925, nr 2)
tyczyły czasopism regionalnych (1920 ,nr 5- 6, - 1928, występuje m. in. z projektem stworzenia Parku Naro-

nr 24, - 1936, nr 2-3) . dowego im. Stefana Zeromskiego w Górach Swi ętokrzy ­
O »bibliotekach i czytelniach publicznych w gub. radom- skich.
skiej« poqana została notatka w 1913 r. (nr 49), o »wy- Gdy Zeromski nawiązał bli ższą łączność z pracą regio-
stawie książki polskiej w Radomiu« pisał p. St. Bełżecki nalno-krajoznawczą w Sandomierzu, o której pisała »Zie-
(1927, nr 3). mia« w 1922 (nr 11): »Kurs krajoznawczy Ziemi Sando-
Opisy wycieczek rozpoczyna »dziennikiem« - prof. Stan. mierskiej« i w 1923 (nr 9): »Zjazd naukowy w Sando-
Lencewicz: »Przez Wyżynę Małopolską« (1911, nr 24- mierzu« i gdy ukazała się »Przepióreczka«, pisał ( 1925,
30); w 1911 (nr 33) wycieczka uczniów szkół polskich nr 3) p. Aleksander Janowski : » Uciekła mi przepióreczka
dociera do Klimontowa. W 1922 r. (nr 10) opisuje p. Fr. (o sztuce Żeromskiego)«, a w związku z nią w Tarninach-
Szychliński: » Wycieczkę Uniwersytetu Lwowskiego i Po- Chabrzanach z inicjatywy członka zarządu Oddziału
znańskiego w Łysogóry« i w związku z nią zabiera głos P. T. K . w Sandomierzu, inspektora W. S. Laskowskiego,
śp. Stanisław Chróściechowski (1923, nr l ). nowa siedmioklasowa szkoła powszechna otrzymała mia-
Spraw turystycznych dotyczą : em. e: »szlak turystyczny no : »Szkoła im. Stefana Zeromskiego w Chobrzanach«
Kielce - Nowa Słupia« (1926, nr 13--14) , dra Kroebla : (1927, nr 22).

117

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Oddala :.Ziemia« wraz z P. T. K. hołd wielkiemu pisa- DR JANUARY KOŁODZIEJCZYK w dniu 9 czerwca
rzowi po zgonie: Pisali: p. Aleksander Janowski o :.pięk­ br. został dekorowany przez wiceministra W. R. i O. P .,
nie Polski u :ŻeromskiegO« (1926, nr 1), prof. Konrad prof. Józefa Ujejskiego, złotym krzyżem zasługi za dzia-
Górski o >idei Polski w twórczości :Żeromskiego« (1926, łalność naukową i popularyzację ochrony przyrody. Od
nr 1), p. Aleksander Patkowski: >ideologia regionalna chwili powstania niemal Towarzystwa (1907), jeszcze na
Stefana :Żeromskiego« (1926, nr l), p. Edmund Massal- ławie szkolnej, dr January Kołodziejczyk bierze udział
ski: >Krajobraz rodzinnych stron Stefana :ŻeromskiegO« w pracach Komisji Popularyzacji Krajoznawstwa jako
(1927, nr 7), śp. Marta Hubicka: »Miejsce zostało to sa- jeden z jej kierowników z grona młodzieży (obok b. pre-
mo« (1927, nr 5) , p. Cz(amocki) J(an): »Z Gór Swię­ miera i prof. archeologii Leona Kozłowskiego, obecnego
tokrzyskich. Szlakiem :ŻeromskiegO« (1928, nr 21), p. Wła· dziekana Wolnej Wszechnicy i kustosza Państwow. Muz.
dysław Kwiatkowski: >W krainie Stefana :ŻeromskiegO« Zoolog. dra Tadeusza Wolskiego i innych, dobrze dzisiaj
(1935, nr 11- 12), prof. Julian Krzyżanowski: >Magia znanych pracowników naukowych). Jak o wakacyjny »de-
ziemi w dziele Stefana :ŻeromskiegO« (1935, m 11- 12). legat« P. T. K. bada florę Switezi. Podczas studiów uni-
I ku pamięci najtrwalszej występuje p. Jan Czarnocki: wersyteckich, jako uczeń prof. Mariana Raciborskiego,
>W obronie przełomu Lubrzanki w Górach Swiętokrzy­ drukuje w :.Ziemi« (1913, nr 3-5) piękne studia : »Z nad
skich« (1936, nr 5) i realizuje się »Park Narodowy im. brzegów Switezi«. I odtąd jako wybitny przyrodnik i uta-
Stefana Zeromskiego w Górach Swiętokrzyskich« (prof. lentowany pisarz jest stałym współpracownikiem »Zie-
Bolesław Hryniewiecki w nrze 2--3 »Ziemi« z 1936 r.). mi«; w każdym prawie roczniku drukuje po kilka czasem
antykułów bądź reoenzji z zakresu swej specjalności.

DEKLARACJA FOLSKIEGO TOWARZYSTWA KRA- W 1917 roku wydało P. T. K. popularną broszurę jego
JOZNAWCZEGO WOBEC OBOZU ZJEDNOCZENIA pióra pt. :.Zabytki przyrody«, która w r. 1922 wyszła
NARODOWEGO. W dn. 22 lutego 1936 Prezydium Za- w drugim wydaniu.
rządu Głównego wysłało pod adresem pułkownika Adama Gdy choroba zamknęła go w czterech ścianach pokoju,
Koca następującą depeszę: którego od lat jedenastu nie opuszcza, pracuje z niezmien-
:.Trwając od lat trzydziestu na posterunku wiernej służby ną energią, wydając szereg cennych prac naukowych.
dla kultury polskiej i jej rodzimych wartości, Polskie Zawsze pogodny, żywo interesujący się wszystkim, co
Towarzystwo Krajoznawcze zgłasza pełną gotowość naj- się w życiu kulturalnym naszym dzieje, budzi u wszy-
szerszego współdział~ia z podjętą na podstawie dekla- stkich, co go znają, podziw i szacunek.
racji Pana Pułkownika z dnia 21 lutego akcją zespolenia Dzieląc całym sercem radość z racji tak zasłużonego od-
wszystkich sił twórczych narodu polskiego w dziele wzmo- znaczenia, J"edakcja »Ziemi« śle przezacnemu przyjacielo-
żenia wielkości i chwały naszej Ojczyzny«. wi i koledze jak najlepsze życzenia.

Ryc. 72. XXX Zjazd Jubileuszowy P. T. K. 24.V.1936 w Krakowie.


Grupa uczestników Zjazdu z prezesem hon. Al. Janowskim i wiceprezesem
Al. Patkowskim pod krużgankami Wawelu.

118

http://sbc.wbp.kielce.pl/
XXX SPRAWOZDANIE Z DZI AŁALNOSCI W ROKU P . T. K. w Toruniu, Tadeuszowi Sewerynowi - za
1936 POLSKIEGO TOWARZYSTWA KRAJOZNAW- wybitną pracę na polu krzewienia ruchu krajo-
CZEGO. znawczego wśród młodzieży, ks. Janowi Wiśniew­
skiemu - za wybitną pracę na polu krzewienia
TRZYDZIESTOLECIE P. T. K. Rok sprawozdaw- znawstwa Sandomierskiego i przy organizacji Mu-
czy - jest trzydziestym rokiem działalności Towa- zeum P. T. K. w Radomiu oraz J ózefowi żmigrodz­
rzystwa. kiemu - za pełną zasług pracę kraj oznawczą
Trzydziestą roc z nicę jego powstania (3.XII.1906) w Nowogródzkiem.
uczczono uroczystym posiedzeniem . jubileuszowym W podniosłym nastroju zakończono to uroczyste po-
w gościnnej siedzibie zakładu Geograficznego Uniwer- siedzenie, następnie udano się na Wawel, gdzie hołd
sytetu Jagiellońskiego w Krakowie w :dn. 24 maja złożono prochom Marszałka Józefa Piłsudskiego,
1936 roku. Wobec licznie zgromadzon~~ członków a w godzinach popołudniowych wzięto zbiorowo
P. T. K., przedstawicieli władz państwo\yych, insty- udział w sypaniu kopca na Sowińcu.
tucyj oświatowych i kulturalnych, posiedżerue otwo-
rzył prof. dr. Jerzy Smoleński, witając jako gospo- *
Q.arz przybyłych gości. CHARAKTERYSTYKA OGóLNA. Podział
Obejmując przewodnictwo zebrania wśród żywioło­ czynn ości w Zar ządzie G ł ó w n y m.
wych owacji, prezes honorowy P. T. K., p . Aleksan- Rok sprawozdawczy był rokiem wzmo~onej pracy
der Janowski wyrazy hołdu złożył stolicy naszej organizacyjnej, skupieniem wysiłków w kierunku
kultury - Krakowowi, z którego "wyszło wszystko, uporządkowania i uregulowania spraw, tamujących
co nosi na sobie znamię wielkich czynów" i d ał wy- normalny rozwój Towarzystwa zarówno pod wzglę­
raz radości, że podjęta przed trzydziestu laty idea dem organizacyjnym, jak i finansowym. Szereg
krajoznawcza może rozwijać się w blasku rosnącej rzeczy trudnych i kłopotliwych udało się rozwiązać
wielkości i chwały Rzeczypospolitej. częściowo lub całkowicie pomyślnie, a osiągnięte wy-

W szeregu przemówień, które wygłoszono w imieniu niki w postaci wzrostu liczebnego członków (o 31%
Panów Ministrów : W . R. i O. P., Spraw Wojsko- więcej niż w roku ubiegłym), płatności składek
wych, Polskiej Akademii Umiejętności, Uniwersyte- członkowskich, wzmożenia pracy na wszystkich po-

tu Jagiellońskiego, Polskiego Towarzystwa Tatrzań­ lach z wyjątkiem ruchu wycieczkowego, jakkolwiek


skiego i wielu innych - dano wyraz uznaniu dla ilość wycieczek przyjętych w schroniskach P . T . K.

pracy i roli, jaką spełnia Polskie Towarzystwo Kra- wzrosła o 12.914 osób w porównaniu z rokiem 1935,

joznawcze, a P. Wojewoda Krakowski, płk. Michał w zakresie sprawozdawczości, którą w r. b. niemal


Gnoiński w słowach pięknych i prostych zwrócił się w stu procentach Oddziały wypełniły, co pozwala
do zebranej licznie młodzieży z naszych Kół Krajo- sprawozdanie drukowane przedstawić Zjazdowi De-
znawczych, by pielęgnowała i rozwijała ideały krajo- legatów, - to wszystko świadczy, że Towarzystwo
znawstwa polskiego. Prof. Uniw. Jagiellońskiego, nasze rozwija się normalnie mimo zwykłych w wa-
dr. Roman Dyboski wygłosił z kolei odczyt na temat : runkach życia stowarzyszeniowego wewnętrznych
,Krajoznawstwo a wychowanie państwowe", prze- i zewnętrznych przeszkód i trudności.
drukowany następnie w czerwcowym N-rze 6 "Zie- Wybrany na Zjeździe Delegatów 23 maja 1936 roku
mi" z r. 1936. Po odczycie viceprezes P. T. K. p. w Ojcowie Zarząd Główny stanowili pp.: prezes Wła­
Al. Patkowski oznajmił gorąco przyjętą uchwałę dysław Raczkiewicz, I. viceprezes Aleksander Pat-
Zjazdu Delegatów P. T. K. o nadaniu godności człon­ kowski, II. viceprezes Zygmunt Beczkowicz, III. vice-
ka honorowego Towarzystwa p. Sewerynowi Udzieli prezes Jerzy Remer, I. sekretarz - Józef Kołodziej­
oraz o postanowieniu Zarządu Głównego, przyznają­ czyk, II. sekretarz - Kazimierz Staszewski, skar-
cym w r oku jubileuszowym P . T. K. dyplomy uzna- bnik - Edmund Mieroszewicz, zastępca skarbnika-
nia pp.: dr. Maria Romanowska, przewodniczący Komisji
Reginie Danysz-Fleszarowej - za wybitną pracę Regulaminowo-Organizacyjnej dr. Mieczysław
badawczą na polu krajoznawstwa, Adamowi Chęt­ Orłowicz, przewodniczący Komisji Muzealnej - dr.
nikowi - za wybitną krajoznawczą pracę badawczą Stanisław Lorentz, przewodniczący Komisji Wydaw-
na Kurpiach, Dymitrowi Georgiewskiemu - za niczej - dr. Julian Krzyżanowski, przewodniczący
wzorową pracę organizacyjną i badawczą w Mu- Komisji Kół Krajoznawczych Młodzieży Szkolnej-
zeum Poleskim P. T . K. w Pińsku, Ottonowi Rede- Leopold Węgrzynowicz i jako członkowie bez przy-
mannowi - za wybitną pracę badawczą na polu kra- działu funkcji: Wiktor Ambroziewicz, Józef Błoń­
joznawstwa w Wileńskiem, Józefowi Kłodawskiemu­ ski, dr. Ludwik Grodzicki, Jan Kilarski, Franciszek
za wybitną pracę nad rozszerzeniem i pogłębieniem Księżopolski, Mieczysław Radwan.

znawstwa regionalnej kultury Kujaw, Aleksandrowi Zastępcami członków Zarządu Głównego byli pp.:

Macieszy - za wybitną pracę badawczą na Mazow- Jan Kłoska, dr. Henryk Świdziński, Adam Wisłocki,
szu Płockim, Józefowi Pietraszewskiemu - za wzo- Alfred Wieiopolski i Adam Wolff. Funkcje prezesów
rową pracę organizacyjną, uwieńczoną zbudowaniem Okręgów sprawowali pp.: Białostockiego - ·Jan
dwóch domów P. T. K. w Sandomierzu, Francisz- Frankowski, Kieleckiego - Witold Eichler. Poleskie-
kowi Rękosiewiczowi - za wzorową pracę organiza- go - Piotr Olewiński, Pomorskiego - Kazimierz
cyjną, uwieńczoną budową Domu Wycieczkowego Kulwieć, Poznańskiego - Stanisław Moskalewski,

119

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 73. Młodzież na ZjeździeJubileuszowym P . T. K. 24.V.1936 w Krakowie z prze-
wodniczącym Kół Kraj. Młodz . Szk. P. T. K., prof. L. Węgrzynowiczem
na czele.

Warszawskiego stołecznego - Antoni Bogucki, W o- UCHWAŁY OSTATNIEGO ZJAZDU DELEGATóW.


łyńskiego - Wacław Gordziałkowski. ŁĄ.CZNOść Z TERENEM. Zarząd Główny po
W ciągu roku zaszły następujące zmiany: ze sta- ukonstytuowaniu w dn. 5.VI.36 przystąpił do reali-
nowiska III viceprezesa i członka prezydium zrezyg- zacji uchwał Zjazdu Delegatów, odbytego w Ojcowie
nował p . Jerzy Remer, z pośród zastępców członków w dniu 23.V.1936.
Zarządu Głównego ustąpili pp.: Alfred Wieiopolski Przede wszystkim zajęto się przeredagowaniem -
i Adam Wolff, z prezesów Okręgów zrezygnował p. w myśl uwag Zjazdu Delegatów--sprawozdania z dzia-
Jan Frankowski i zarząd Okręgu Białostockiego za- łalności P . T. K. za rok 1935, uwzględniając szereg
wiesił swoje· czynności, w drugiej połowie roku pre- sprawozdań Oddziałów, które nadchodziły po Zjeź­
zesem Okręgu Kieleckiego - był p. Mieczysław dzie Delegatów. Opracowane sprawozdanie zostało
Radwan, po śmierci ś. p. Stanisława Moskalewskiego wydrukowane w N-rze 10 - 11 "Ziemi" z r . 1936,
(6.IX.36) funkcje prezesa Okręgu Poznańskiego następnie zaś w postaci odbitki ilustrowanej z pro-
sprawował l. viceprezes - p. Bolesław Kasprowicz, tokułem Zjazdu Delegatów w Ojcowie w dn. 15.XI
po rezygnacji prezesa Okręgu stołecznego funkcje te 1936 rozesłane zostało do Oddziałów i szeroko roz-
pełnił l. viceprezes - p. Józef Kołodziejczyk. kolportowane. Sprawozdanie to, ujęte syntetycznie,
Komisję Rewizyjną Zarządu Głównego P . T. K. ma być wzorem dla sprawozdań rocznych Zarządu
stanowili ' pp.: Franciszek Bednarczyk, Henryk Gą­ Głównego i o ile Oddziały nadsyłać będą sprawoz-
siorowski, Paweł Mystkowski, Michał Siwak, Miko- dania w czasie właściwym, Zjazd Delegatów będzie
łaj Wisznicki. mógł je otrzymywać wydrukowane podobnie jak
W okresie między ostatnim Zjazdem Delegatów sprawozdania rachunkowe.
a obecnym Zarząd Główny w pełnym składzie odbył Realizując uchw~łę o przywrócenie Towarzystwu daw-
5 posiedzeń w dniach 5.VI, 18.X, 6 i 7.111.1936, 11.IV nej nazwy: Polskie Towarzystwo Krajoznawcze, Za-
i 22.V.1937. - Prezydium P . T. K. odbyło 12 posie · rząd Główny zwrócił się do Komisariatu Rządu
dzeń, parokrotnie z udziałem przewodniczących Ko- z odpowiednim pismem. Komisariat Rządu niezależ­
misji Zarządu Głównego . nie od uchwalonej przez Zjazd poprawki do statutu
Do Biura Zarządu Głównego w ciągu roku sprawo- ze swej strony przeprowadził szereg poprawek
zdawczego wpłynęło 1617 korespondencji, wysłano o charakterze stylistycznym, opierając się na usta-
1452. Dyrektorem biura Zarządu Głównego P.T.K. był wie o stowarzyszeniach. O zamiarze przeprowadze-
p. Janusz Miketta.
.. nia tych poprawek, Komisariat Rządu zawiadomił
Zarząd Główny. Ponieważ poprawki te w niczym nie

120

http://sbc.wbp.kielce.pl/
zmieniły zasad statutu, Zarząd Główny za~trzeżen li pp.: Aleksander f>atkowski do Kielc, Zyg-
ze swej strony nie zgłosił. munt Beczkowicz do Gniezna, Jerzy Remer do
Uchwała, upoważniająca na wniosek Okręgu Poznl_lń­ Gniezna, Grodna, Poznania, Tomaszowa Mazowiec-
skiego do sprzedaży schroniska w Pucku i na wnio- kiego, Józef Kołodziejczyk do Pińska i Zakopanego,
sek Zarządu Głównego do sprzedaży schroniska Edmund Mieroszewicz do N owogrodu Łomżyńskiego,
w Zakopanem, nie została wykonana. Zarząd Główny Stanisław Lenartowicz do Gdyni i Lwowa, dyrektor
uważał bowiem, że sprawy te wymagają bardzo biura P. T. K. - Janusz Miketta do Białegostoku,
ostrożnego postępowania i takiego, aby majątek Grodna, Kazimierza n. Wisłą, Krakowa, Lublina,
Towarzystwa nie doznał uszczuplenia, a likwidacja Łowicza, Pińska, Sandomierza i Siedlec, inspektor
rzeczy niecelowych była zastąpiona przez inne, odpo- muzeów P. T. K. - Wiktor Ber do Białegostoku,
wiadające potrzebom dzisiejszego ruchu krajoznaw- Jędrzejowa, Kielc, Krakowa, Łomży, Łowicza,
czego i turystycznego. Ostrowca, Pińska, Radomia, Sandomierza, Słonimia
U chwały Zjazdu Delegatów o przekazaniu Zarządom i Włocławka.
Okręgowym opracowania szczegółowego programu *
wprowadzenia zasad racjonalnej decentralizacji OGóLNE SPRAWY ORGANIZACYJNE. Wygło-
w ustroju P. T. K. oraz zbadania przez Zarządy szony na Zjeździe Delegatów 12. V. 1935 roku i ro-
Okręgowe na miejscu przyczyn osłabienia działal­ zesłany następnie Oddziałom referat dra M. Orło­
ności placówek krajoznawczych Zarząd Główny, po wicza p. t. "projekt organizacji terytorialnej P. T. K.,
za protokułem Zjazdu Delegatów, rozesłał w spec- dostosowanej do nowego statutu Towarzystwa z 1935
jalnym piśmie, wyznaczając termin do nadsyłania roku", dotyczący wykonania §§ 34 i 35 statutu w cią­
sprawozdania z wykonania powyższych uchwał. gu roku 1935/36 nie został należycie przedyskuto-
Zarz ądy Okręgowe nie nadesłały jednak żadnej wany w Oddziałach, gdyż bardzo słabe wywołał tyl-
w tych sprawach odpowiedzi, jedynie Zarządy Okrę­ ko gdzie nie gdzie reakcje. Ponieważ sprawa ta ze
gowe Pomorski i Poznański w listach tej samej treści stanowiska racjonalnej pracy organizacyjnej jest
podniosły kwestię konieczności rewizji statutu w kie- kwestią bardzo ważną, Zarząd Główny zgodnie
runku decentralistycznym oraz podtrzymywały pro- z referatem dra M. Orłowicza poprzydzielał poszcze-
jekt swego dawnego regulaminu. gólnym Oddziałom obszary administracyjne, zawia-
Wobec powyższego Zarząd Główny, a zwłaszcza Pre- damiając o tym Oddziały specjalnym okólnikiem.
zydium we własnym zakresie zbadało i omówiło po- Zastrzeżenia wpłynęły jedynie z Odziałów w Toma-
wyższe zagadnienia, stwierdzając w konkluzji, że: szowie Mazowieckim i Krakowie, z Okręgów Pole-
l. organizacja Okręgów, przewidziana w statucie skiego i Pomorskiego, co zostało w my śl zgłaszanych
i regulaminie Okręgów, ujęta jest celowo i nie bu- wniosków skorygowane i uwzględnione.
dzi zastrzeżeń wśród większości Okręgów, że 2. za- W łączno ści z tą sprawą1 a w drodze przysługują­
sada decentralizacji ma uzasadnione racje w postu- cego Zarządowi Głównemu prawa interpretacji sta-
lacie Oddziałów, domagającym się przyznania oso- tutu, został ustalony charakter statutowo-prawny
bowości prawnej Oddziałom i w tym kierunku re- członków-korespondentów, o czym Oddziały zostały
wizję statutu przeprowadzić należy, posuwając się powiadomione okólnikiem z dn. 10.XII.1936 r.
w tym względzie najdalej, jak tego tylko prawo Wobec kończącego się w grudniu 1936 okresu tym-
o stowarzyszeniach dozwala, że 3. specjalnego osła­ czasowego regulaminu ramowego Okręgów P. T. K.,
bienia działalności komórek P. T. K. na terenie ca- uchwalonego przez . Zarząd Główny na posiedzeniu
łej Polski nie można zauważyć, czego najlepszym w dn. 17.V.1936, rozesłany został okólnik do wszyst-
dowodem jest tegoroczne sprawozdanie; sprawa ta kich Okręgów do zgłaszania w określonym terminie
może być aktualna jedynie w niektórych ośrodkach projektów zmian z tym, że brak odpowiedzi będzie
lub miejscowościach, co jest jednak zjawiskiem uważany za aprobatę dotychczas tymczasowo obowią­
w dzisiejszych warunkach pospolitym we wszyst- zującego. żaden z Okręgów zastrzeżeń i uwag nie
kich organizacjach społecznych. nadesłał, tylko Zarz ąd Okręgu Pomorskiego w imie-
Przekazany Zarządowi Głównemu wniosek Zjazdu niu własnym i Okręgu PoznańskielfO podtrzymywał
Delegatów w sprawie ulgowej prenumeraty "Ziemi" brzmieni e dawniej projektowanego regulaminu dla
został szczegółowo przepracowany i warunki spec- tych dwóch okręgów. Sprawa ta została załatwiona
jalne zakomunikowane Oddziałom w okólnikach już w roku 1937 - na posiedzeniu odbytym pod
z 15 listopada i 10 grudnia 1936. orzewodnictwem prezesa P . T. K., p. Władysława
Po za wyżej wymienionymi sprawami Zarząd Głów­ Raczkiewicza w dn. 6 i 7 marca w Toruniu, gdzie
ny opracowywał sprawy bieżące, wprowadzając Zarząd Główny zapoznał się z całokształtem prac,
zwyczaj kontrolowania wykonania uchwał posiedzeń potrzeb i zamierzeń Okręgu Pomorskiego, mającego
poprzednich bądź Prezydium bądź Zarządu Głów­ pod swą opieką szczególnie ważny teren dla naszego
nego. ruchu krajoznawczego. Regulamin przeto uchwalony
Kontakt bP.zpośredni z Okręgami lub Oddziałami dla Okręgów 17 maja 1936 stał się obowiązujący,
utrzymywał Zarząd Główn y w granicach czasu roz- a dla Okręgów Pomorskiego i Poznańskiego za-
porządzanego i środków finansowych. Obok wi- twierdzony na kwietniowym posiedzeniu prezydium
zytacji, przeprowadzanych przez Zarządy Okrę­ w r. b. , na podstawie upoważnienia Zarządu Głów-
gowe, z ramienia Zarządu Głównego wyjeżdża- nego z dn. 6.III.1937. *

121

http://sbc.wbp.kielce.pl/
DZIAŁALNOść ZARZĄ.DóW OKRĘGOWYCH . P . Jerzy Kamiński z ramienia Okręgu wygłosił w
Okr ę B i a ł o s t o c ki
g podjął - wstrzymaną Piotrkowie na zaproszenie miejscowego Oddziału
następnie wskutek zawieszenia czynno ś ci - akcję, odczyt o Wilnie, a w Sieradzu o zabytkach, historii
zmierzającą do zorganizowania delegatów we wszyst- i etnografii Sieradza.
kich punktach ruchu turystycznego na obszarze ca- W dniu 26.1V.36 delegat Okręgu, dr. Jan Dylik wziął
łego województwa, które następnie przobrażałyby udział w Zjeździe Opiekunów Kół Krajoznawczych
si ę bądź w Koła bądź w Oddziały. Przygotował orga- Młodzieży w Warszawie, a 21 maja p . Jerzy Kamiń­
nizację obozu instruktorskiego na lato 1937 dla ski był obecny na VII-ym Ogólnopolskim Zjeździe
członków Kół Krajoznawczych Młodzieży Szkolnej. Młodzieży P. T. K. w Krakowie.
Zajął się koordynacją pracy Oddz~ałów w dziedzinie
Przeprowadzono drogą korespondencyjną i ustnych
wydawniczej, kształcenia przewodników oraz opra- porozumlen pro.pagandę w sprawie prenumeraty
cowania najważniejszych szlaków turystycznych na »Słownika Geograficznego«.
terenie województwa. Wzięto udział w organizowaniu wystawy w Liska-
O k r ę g K i e l e c k i zorganizował dwa zjazdy: wie, która odbędzie się w czerwcu b. r.
w kwietniu w Radomiu i w grudniu - w Kielcach. Zebrano dane ewidencyjne z zakresu prac Oddzia-
Tematem i wynikiem prac zjazdowych była koor- łów oraz ich stanu finansowego, liczby członków
dynacja zamierzeń wydawniczych, wystawowych i dotyczące zaopatrzenia w pomoce niezbędne w pra-
i muzealnych. cy krajoznawczej.
Podczas trwania Wystawy świętokrzyskiej zorga- Okręg reprezentowany był przez prezesa d-ra Wi-

nizowano I ogólny zjazd krajoznawczy w Kielcach tolda Eichlera na posiedzeniach Zarządu Głównego
z referatami pp.: Aleksandra Patkowskiego i Mie- w Warszawie 3 razy, a jeden raz (6 i 7.111.37) przez
czysława Radwana i współdziałano w organizacji viceprezesa p . Jerzego Kamińskiego .
wystawy, a następnie ~ajęto się przejęciem i wcie- Wszystkie wydatki Okręgu na korespondencję, wizy-
leniem wszystkich jej eksponatów do Muzeum świę­ tacje i zjazdy pokryte były z kasy Oddziału Łódz ­
tokrzyskiego P. T. K. w Kielcach. kiego P . T. K.
Szereg spraw bieżących załatwiono na licznych po- Ok r ę g P o l e s k i na podstawie upoważnienia
siedzeniach prezydium Zarządu, które poza tym wy- Zarządu Głównego z 20.IV.36 zorganizował i pro-
stępowało w roli reprezentacji miejscowego ruchu wadzi Oddział P. T. K. w Pińsku. Według ułożo­
krajoznawczego wobec władz państwowych i samo- nego planu organizacyjnego Zarząd postawił sobie
rządowych oraz na terenie społecznym. do wykonania zadania następujące: l. założenie
Oddziałów P. T. K. w większych ośrodkach woje-
Ok r ę g Ł ó d z k i zorganizował się na nowo
w dniu 15 marca 1936 r. na zebraniu organizacyj- wództwa poleskiego, 2. założenie kół i delegatur
nym przy udziale delegatów pięciu Oddziałów na w mniejszych ośrodkach lub punktach, mających
większe znaczenie dla turystyki krajoznawczej,
sześć czynnych na terenie województwa.
W roku sprawozdawczym odbyły się 3 zebrania Za- 3. wciągnięcie do współpracy krajoznawczej jak naj-
większej ilości osób z pośród mieszkańców Polesia,
rządu Okręgu w dniach 5.V, 17.VII, 20.IX.36.
Okręg rozwijał ożywioną działalność koordynującą
4. koordynowanie działalności wszystkich placówek
pracę Oddziałów, opracował
program pracy krajo- krajoznawczych na terenie województwa, 5. kiero-
wanie ruchem turystyczno-krajoznawczym na Po-
znawczej na rok najbliższy i rozesłał go Odziałom
w celu przystosowania do programu przyjętego na lesiu oraz 6. roztoczenie opieki nad turystami.
Sprawę organizacji Okręgu - Zarząd poruczył
Zjeździe Delegatów Okręgu.
członkowi Zarządu - p. St. Miketcie.
Viceprezes Okręgu, p. Jerzy Kamiński przeprowadził
Na podstawie porozumienia z pp. starostami woje-
wizytację Odziałów w Tomaszowie Mazowieckim,
wództwa poleskiego i przy ich pomocy przystąpio­
Piotrkowie, Łęczycy i Kaliszu.
no do zakładania delegatur, kół względnie Oddzia-
Zarząd Okręgu interweniował w Urzędzie Wojewódz-
łów P. T. K.
kim w Łodzi i u konserwatora województwa łódz­
W dniu 29.V.36 odbyło się zebranie organizacyjne
kiego w sprawie uzyskania subwencji na remont
Oddziału P. T. K. w Kobry n i u. Oddział ten
zamku w Piotrkowie oraz w Zarządzie m. To-
· został zarejestrowany w Urzędzie Powiatowym
maszowa Mazowieckiego i w Związku Muzeów
w Kobryniu i wyraził zgodę na współpracę z Za-
w Polsce w sprawie subsydium na opłatę za lokal
rządem Okręgu Poleskiego w Pińsku.
Muzeum P. T. K. w Tomaszowie Mazowieckim.
Liczące 15 członków Koło P. T. K. w Kos o w i e
Przeprowadzono wstępne prace przy organizacji Od-
działów w Sieradzu i Wieluniu. W Sieradzu z ini- P o l e s k i m wyraziło zgodę na współpracę z Za-
cjatywy Zarządu Okręgu starosta miejscowy p. Ła­ rządem Okręgu Poleskiego.

piński przystępuje do tworzenia Sieradzkiego Mu- W S t o l i n i e powołano delegaturę P. T. K.


zeum Regionalnego. w osobie p . inż. Henryka Heincela.
Wysłano w roku sprawozdawczym z Łodzi do obo- W P r u ż a n i e powierzono 10.VII.1936 organi-
zu w Podegrodziu na kolonie młodzieżowe P. T. K. zację Oddziału p. Franciszkowi Lachockiemu, prze-
trzech chłopców - · uczniów gimnazjum im. J. Pił­ syłając mu instrukcję oraz wzór protokółu zebra-
sudskiego. nia organizacyjnego.

122

http://sbc.wbp.kielce.pl/
W Kam i e n f u K o s z y r ski m nawiązano kon- ulg dla członków Orldziałów W zakładach hart-
takt w sprawach organizacyjnych z p. inż. J. Mi- dlowych i przemysłowych, 17. memoriał dla p. Wo-
kułą, na razie bez poważniejszych rezultatów. jewody Pomorskiego w sprawie poparcia prac kra-
W Drohiczynie Poleskim powstał Od- joznawczych na Pomorzu przez miejscowe władze
dział P. T. K. po za akcją podjętą przez Zarząd administracyjne i kolejowe. Korespondencji otrzy-
Okręgu. Okólnik Zarządu Głównego P. T. K. z dn. mano 31, wysłano 66. Wpływy z opodatkowania się
18.X.1936 w sprawie przydziału obszarów admini- Oddziałów: 305 zł. 75 gr., wydatki: 371 zł. 18 gr.

stracyjnych pozostawał w sprzeczności z nieznaną O k r ę g P o z n a ń s k i współdziałał w organiza-


zresztą Zar ządowi Głównemu akcją organizacyjną,
cji Zjazdu Okręgów Pomorskiego i Poznańskiego
podjętą przez Zarz ąd Okręgu Poleskiego, co się od- w Gnieźnie w dn. 23.II.1936, urządził wakacyjną
biło na dalszym toku pracy organizacyjnej. Za- kolonię krajoznawczą dla członków w lipcu i sier-
rząd Okręgu przedstawił obiekcje swoje Zarz ą­ pniu, dwie wycieczki jarem Dniestru i po Beski-
dowi Głównemu w piśmie z dn. 28.XII.36 i po otrzy- dach Wschodnich, wziął udział w Zjeździe Okręgów
maniu wyjaśnień, Prezydium Zarządu Głównego w dn. 25.X.36. w Toruniu, przeprowadził likwidację
z 9.1.1937 przystąpił do dalszej pracy organizacyj- nieczynnego Oddziału P. T. K. w Lesznie. Wpływy
nej, a mianowicie: powołał dalsze delegatury: w L u- Okręgu wynosiły 207 zł. 85 gr. i tyleż wydatki.
n i ń c u - delegatem został p. Edward Skorupa, ·
w D a w i d gródku - p . Aleksy Szulgicz, w L u- O krę g W o ł y ń ski. W okresie sprawozdawczym
bies z o w i e - ks. rektor Czesław Naumowicz. odbyto 18 posiedzeń: Zarządu-3 (18.11, l.V i LXII),
Przystąpiono do organizacji delegatur - w H o- Prezydium 9, Sekcyj 7.
r o d y s z c z u, T e l e c h a n a c h, H a n c e w i- Przyjęto udział w 7 różnego rodzaju Zjazdach i Ze-
c z a c h i innych punktach. braniach.
Wydatki Okręgu wynosiły w roku sprawozdaw- Dla ułatwienia
prac Okregu były powołane następu­
czym zł. 71 gr. 35. jące sekcje: (l) Turystyczno-prop_agandowa przew.
O k r ę g P o m o r s k i odbył 6 posiedzeń Zarządu, mgr. T. Gumiński; (2) Kół Krajozn. Młodzieży
3 posiedzenia Komisji Porozumiewawczej Okręgów Szkolnej przew. dr. A. Jaworczak; (3) Ochrony
Pomorskiego i Poznańskiego i zorganizował 2 zja- Swojszczyzny przew. mgr. Z. Rewski; (4) Ochrony
zdy okręgowe: 23.II36. w Gnieźnie i 25.X.36. w To- Przyrody przew. dr. St. Macko; (5) Narciarska
runiu, przeprowadził 7 wizytacji Oddziałów. W zię­ przew. Wł. Stieber.
tQ udział w dorocznych zgromadzeniach walnych w Wzorem roku ubiegłego zorganizowano na szlakach
Bydgoszczy, Chełmnie i Gdyni. wodnych Wołynia 29 schronisk żeglarskich dla ka-
Na posiedzeniach Zarządu i Komisji Porozumiewa- jakowców: 3 na rzece Turii (Kowel, Nesuchoiże
wczej rozważano sprawy następujące: l. drogi oży­ i Mielce), 4 na Ikwie (Krzemieniec, Werba, Dubno
wienia życia towarzyskiego na zebraniach Oddzia- i Młynów), 10 na Styrze (Beresteczko, Boremel, Tar-
łów, 2. umieszczenia w miastach pomorskich od- gowica, Łuck I, Łuck II, Rożyszcze, Sokół, Kołki,
powiednich tablic orientacyjnych dla turystów, Czyrtory~k i Stara Rafałówka), 7 na Horyniu (Ale-

3. udoskonalenie rozkładu pociągów wiążących Szwaj- ksandria, Orzew, Dereźno, Janowa Dolina, Stepań.
carię Kaszubską z Wybrzeżem Morskim, 4. dezyde·
W. Cepcewicze i Dąbrowica), 5 na Słuczy (Bielczar-
raty w zakresie koniecznej nowelizacji statutu P.T.K., ki, Mokwiń, Tynne, Dorotycze i Bereżki). Ogólna
5. możliwości wydawania specjalnego organu krajo- frekwencja turystów wodnych w sezonie letnim wy-
niosła 807 osób w roku ubiegłym 479 osób, a więc
znawczego dla dzielnic zachodnich, 6. reorganizację
Kół Krajoznawczych Młodzieży, 7. przygotowanie daje się zauważyć wzrost frekwencji.
referatu na Zjazd Starostów Pomorskich "o letnis- Przyjęto udział w organizacji stoiska turystyczno-
kach dworskich na Pomorzu", 8. przygotowanie przy- krajoznawczego na XII Targach Wołyńskich w Ró-
jęcia przez Pomorze wycieczek szkolnych z całej wnem, (wrzesień 1936 r.). W dalszym ciągu jest
Polski, . 9. współdziałanie z organizacją ruchomej zbierany i gromadzony materiał z działu etnogra-
«Pierwszej Pomorskiej Wystawy Turystycznej)) i jej ficznego dla pracy naukowej w tej dziedzinie d-ra
zareklamowanie na kresach Wschodnich oraz na ślą­ A. Jaworczaka i z działu ochrony przyrody (ziel-
sku, 10. przeprowadzenie lustracji zabytków przy- niki i zbiory entomologiczne) dla muzeum przyrod-
rody w prawobrzeżnych powiatach Pomorza (18 niczego, które organizuje prof. dr. Macko. Fonad-
wyjazdów), 11. skoordynowanie opieki nad przyro- to są czynione starania w kierunku zorganizowania
dą Pomorza z Pomorskim Odziałem Ligi Ochrony kilku rezerwatów przyrodniczych na Wołyniu.
Przyrody, 12. opracowanie 5 audycji dla Rozgłośni Ukończono znakowanie szlaków na terenie pobojo-
Pomorskiej, 13. współdziałania z Toruńską Radą wisk legionowych koło Kościuchówki, w Krzemieńcu
Zrzeszeń Kulturalnych w zakresie zogniskowania • okolicach, w Ostrogu i okolicach i szlaków wodnych
prac kulturalnych w miastach pomorskich, 14. sko- na Ikwie w obrębie pow. dubieńskiego.
ordynowanie poczynań z Toruńskim Zarządem Miej- Sporadycznie umieszczano artykuły propagandowe
skim w zakresie obsługi turystów przybywających w prasie, opracowywane przez poszczególnych człon­
do Torunia, 15. opracowanie nowej sieci Oddziałów ków Okręgu. Wydano rozkład jazdy autobusów
i Kół P. T. K. na Pomorzu (28), 16. uzyskanie w woj. wołyńskim o nakładzie 2000 egz. i opracowa-

123

http://sbc.wbp.kielce.pl/
:10 dlaużytku turystów tnapkę szlaków turystycz- W ciągu roku sprawozdawczegO przybyły, względ­
nych w skali l :1.000.000. nie wznowiły działalność Oddziały następujące:
Ułatwiono podróż p . Janowi Bułhakowi po Wołyniu . l. Drohiczyn Poleski (nowy), 2. Kazimierz nad Wisłą
Podczas swej półtoramiesięcznej podróży w roku (grudzień 1936 - wznowiony), 3. Kobryń (maj
ubiegłym i w roku poza przeszłym dokonał 728 1936 - nowy), 4 Łomża (maj 1936 -wznowiony).
zdjęć fotograficznych, które będą przez T-wo wyko- Z Oddziałów, które w roku ubiegłym sprawozdań nie
rzystane dla celów propagandowych. W końcu nadesłały, w roku bieżącym obowiązek organizacyj-
sierpnia i początkach września odwiedziła Wołyń ny wypełniły: Nowogródek i święciany.
znana literatka francuska i przyjaciółka Polski p. Spośród Oddziałów czynnych w r. ub. nie nadesłał
Róża Bailly. T-wo poczyniło wszelkie kroki w kie- sprawozdania Oddział w Lublinie. Figurujące
runku udostępnienia jej poznania Wołynia, co nie- w rejestrze dwa Oddziały na śląsku: w Pszczynie
wątpliwie dodatnio wpłynie na należyte i właściwe i Świętochłowicach wykazują działalność nader
ujęcie przez nią opisu Wołynia w projektowanej do nikłą i nie rokującą należytego rozwoju. Zlikwido-
wydania przez nią pracy propagandowej o Polsce. wany Oddział w Sochaczewie wznowiony prawdo-
Dla upamiętnienia pobytu p. Bailly na Wołyniu, T-wo podobnie będzie jako Koło.
ofiarowało jej egzemplarz ilustrowany przewodnika
Sprawozdawczość, wykazująca czynną pracę Oddzia-
d-ra Orłowicza, oprawny w skórę i album w regional-
łów P. T. K., osiągnęła za rok 1936 - od szeregu
nej oprawie z fotografiami. Poczyniono kroki w kie-
lat nie notowaną sprawnosc organizacyjną. Do
runku zebrania dla p. Bailly materiałów na rucho-
dnia 10.V.l937 nadesłało sprawozdania z działal­
me wystawy o Polsce we Francji, które zamierza
ności 60 Oddziałów, podając liczbę 6566 członków
organizować i zebrania danych o J. Korzeniowskim
(w 1935 roku 58 Oddziałów liczyło członków 4.997).
(Conradzie), któremu T-wo zamierza ufundować ta-
Przyrost przeto członków w ramach sprawozdań
blicę pamiątkową w Diatkiewiczach, gdzie Conrad
nadesłanych w stosunku do roku ubiegłego wyno-
spędził znaczną część swego dzieciństwa i dokąd
si 31%.
przyjeżdżał również, będąc dorosłym mężczyzną.
Oddziały wyzyskały do pewnego stopnia ważny,
Opracowano i przesłano szereg informacyj Lidze
a przewidziany przez statut czynnik organizacyjny,
Pop. Tur., T-wu Rozwoju Ziem Wschodnich, innym
jakim jest tworzenie Kół i Delegatur Oddziałów
organizacjom i osobom prywatnym.
P . T K.; w tym względzie poważne wyniki wyka-
Prócz restytuowania schronisk żeglarskich, organizo-
zuje planowa akcja Okręgu Foleskiego jak świad­
wanych przy głównych arteriach komunikacyjnych
czy podane wyżej sprawozdanie z działalności tegoż
wodnych w okresie ubiegłych 2-ch lat, zamierzona
Okręgu za rok 1936. Z pośród Oddziałów zorgani-
jest organizacja sieci prowizorycznych schronisk
zowały Koła i Delegatury P. T. K.: Baranowicze -
turystycznych w miejscowościach posiadających
7 kół: w Borodzieju, Horodyszczach, Klecku, Lacho-
godne zwiedzenia obiekty.
wiczach, Mirze, Molczadzi i Stołpcach, i l delega-
Będą poczynione kroki w kierunku należytego zor-
turę, Radom - koło w Szydłowcu (15 czł.), Toma-
ganizowania działu turystyczno -krajoznawczego na
szów Mazowiecki - koło w Opocznie (18 czł.).
VIII Targach W ołyńskich i postanowiono przyjąć
Członków- korespondentów (nauczycieli) liczy P.T.K.
czynny udział w organizowanej przez p. R. Bailly
w roku sprawozdawczym: 957 (w roku 1935 było
ruchomej wystawie propagandowej · o Polsce po
ich 923).
Francji. Została już wykonana plastyczna barwna
Ogólna przeto ilość członków P. T. K. wynosi z człon­
mapa Wołynia, ilustrująca jego walory turystyczne
kami -korespondentami: 7523.
w postaci osobliwości architektoniczno-zabytkowych,
Według podziału zawodowego, nadesłanego przez 46
etnograficznych i przyrodniczych.
Odziałów P. T. K. grupuje: (l) wolne zawody (in-
Zamierzone jest wydanie do 20 odmian widokó-
żynierowie, lekarze, adwokaci, sędziowie, handlow-
wek propagandowych z fotografij p. J. Bułhaka,
cy, rolnicy - większa własność) - w 40%, (2) na-
popularnej schematycznej mapki turystycznej i re-
uczycielstwo - 12% (w tym 19 profesorów wyż­
portażu o Wołyniu p. M. Wańkowicza.
szych uczelni), (3) urzędnicy- w 25%, (4) robotni-
cy i rolnicy - mniejsza własność - 2%, (5) różni
* 20%, w tym 111 księży i w połowie (10%) rodzina
STAN ORGANIZACYJNY P. T. K. Oddziały członków.
i c z ł o n k o w i e. W roku sprawozdawczym Za- Oddziałów liczącychod 20 do 50 członków było 28,
rząd Główny przeprowadził rygorystyczną ewiden· od 50 do 100 członków było 12, od 100 do 200 człon­
cję Odziałów, skreślając z wykazów te, które spra- ków było 13, od 200 do 427 było 6 i powyżej 1000
wozdań nie nadesłały i nie odpowiedziały na paro- członków (Warszawa) - l Oddział.
krotne wezwania.
Według sprawozdania ogłoszonego w N-rze 10 - 11 Według sprawozdań nadesłanych w województwach
«Ziemi» z r. 1936. P. T. K. posiadało 58 Oddziałów, poszczególnych czynne były Oddziały następujące:
które sprawozdania z działalności za rok 1935 na- (I). w woj. Białostockim: (l) Białystok
desłały, wykazując 4.997 członków, nadto miało (131 czł.), (2) Grodno (91 czł.), (3) Łomża (37
P. T. K. 923 członków- korespondentów (nauczy- czł.), (4) Suwałki (98 czł.), (5) Wołkowysk (55
cieli). czł.). Wszystkie Oddziały na terenie województwa

124

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Białostockiego wykazują przyrost niekiedy znaćzliy czł.), (6) Toru:6 (116 czł.), (7) Tuchoia (42 czł.).
(np. Grodno w r. 1935 czł. 20, w 1936 r. czł. 91 i t. d.), W zrosły liczebnie wszystkie Oddziały z wyjątkiem
(II) w woj. Ki e l e ck i m: (l) Kielce (131 czł.), Grudziądza i Torunia, niektóre znacznie np. Cheł­

(2) Końskie (37 czł.), (3) Miechów (43 czł.), (4) mno z 65 czł. w r. ub. do 101 w 1936 r ., Gdynia
Ostrowiec (182 czł.), (5) Pionki (194 czł.), (6) Ra- miała 137 członków w 1935 r ., 231 ma w r. 1936,
Kościerzyna poprzednio 20 czł., obecnie 72,
dom (138 czł.), (7) Sandomierz (72 czł.), (8) Sta-
r.a chowice (152 czł.). Na terenie województwa (X) w wojew. Poznańskim: (l) Byd-
Kieleckiego Oddziały wykazują przyrost członków, goszcz (292 czł.), (2) Gniezno (46 czł . ), (3) Ino-
niekiedy znaczny, np. Kielce w r. 1935 czł. 76, w r . wrocław (56 czł . ), (4) Ostrów Wlkp. (30 czł .), (5)
1936 czł. 131, tylko Miechów i Sandomierz utrzy- Poznań (140 czł.), (6) Szamotuły (31 czł. ), (7)
mują się mniej 'więcej w tej samej mierze, Żnin (20 czł . ). Z wyjątkiem żnina wszędzie pod-
(III) w woj. Krakowskim : (l) Kraków niosła się liczba członków, najpoważniej w Bydgo-

(210 czł.), (2) Tarnów (29 czł . ). Obydwa Oddziały szczy - z 132 czł. w r. 1935 na 292 w 1936, w Ino-
w porównaniu z rokiem zeszłym powiększyły ilość wrocławiu z 17 czł. na 56,

członków, Kraków znacznie, gdyż w r . 1935 liczył (XI) w wojew. Warszawskim: (l) Ło­
członków 92, a w r . 1936 posiada czł. 210, wicz (31 czł.), (2) Plock (60 czł.), (3) Skierniewi-
(IV) . w woj. Lubel skim: (l) Kazimierz ce (18 czł.), (4) Włocławek 154 czł.). Zlikwido-
Dolny (22 czł.), (2) Radzyń Podl. (40 czł.), (3) To- wane zostały Oddziały - w Błoniu i Mszczonowie.
maszów Lub. (20 czł.), (4) Zamość (63 czł.). I tu- Stan organizacyjny na terenie województwa War-
taj liczba członków się podniosła np. w Zamościu szawskiego na ogół utrzymał się w mierze poprzed-
Oddział liczył czł. 36, w roku 1935, w 1936 zaś 63; niego roku sprawozdawczego, z pewnym przyrostem
wznowił działalność Oddział w Kazimierzu Dolnym, członków w Płocku i we Włocławku w r. 1936.

natomiast nowy Zarząd Oddziału w Lublinie w cią­ (XII) M. s t. War s z a w a liczy w roku sprawo-
gu roku 1936 reorganizacji nie przeprowadził zdawczym 1.145 członków, gdy w roku 1935 miało
i sprawozdania nie nadesłał. ich 1283.
(V) . w woj. Lwowskim (l) Lwów posiada (XIII) w woj e w. Wileński m: (l) Brasław
w roku 1936 czonków 353, gdy w 1935 miał ich 326, (22 czł.), (2) Głębokie (43 czł.), (3 święciany (19
(VI) . w woj. Łódzki m (l) Kalisz (74 czł.), czł.), (4) Wilno (123 czł.). Oddziały utrzymują
(2) Łęczyca (50 czł.), (3) Łódź (373 czł.), (4) Pa- się w normie roku ubiegłego, jedynie Wilno z 63
bianice (38 czł.), (5) Piotrków Tryb. (73 czł.), (6) członków w roku 1935 wzrasta do 123 w roku spra-
Tomaszów Maz. (43 czł.). Oddziały na terenie wo- wozdawczym.
jewództwa Łódzkiego naogół trzymają się w mierze,
(XIV). w wojew. Wołyńskim: (l) Duh-
z pewnym osłabieniem na terenie Fabianie i Piotr- no (23 czł.), (2) Kostopol (50 czł.), (3) Łuck (142
kowa, który w r. 1935 liczył członków 110, obecnie czł.), (4) Ostróg n. Horyniem (7 czł.), (5) Oddział
ich ma 73, natomiast znacznie wzrósł Oddział w Ło­
w Równem nie podał ilości członków. Naogół na
dzi z 236 czł. w r. 1935 do 373 w r. 1936. obszarze woj. Wołyńskiego zaznaczyło się osłabie­
(VII) w woj. Nowogródzkim: (l) Bara- nie działalno ści , Łuck jedynie nieco podniósł licze-
nowicze (427 czł.), (2) Lida (38 czł. ), (3) Nowogró- bność członków.
dek (52 czł.), (4) Slonim (54 czł.). Wszędzie, z wy- Po za województwem Tarnopolskim, gdzie działa
jątkiem Nowogródka zaznacza się przyrost człon­ Podolskie Towarzystwo Turystyczno - Krajoznawcze,
ków, rekordowe rezultaty osiągnął Oddział w Bara- organizacja nasza nie ogarnia województw Stani-
nowiczach - z 30 czł. w roku 1935, dochodząc do sławowskiego i śląskiego, gdzie sporadycznie po-
427, co jest niewątpliwie następstwem doskonałego wstają w mniejszych ośrodkach Oddziały P. T. K.
wyzyskania akcji organizacyjnej Kół, należących do większej jednak żywotno ści i ekspansji organizacyj-
Oddziału. Jedno z kół w Nieświeżu - w r. b. prze- nej nie wykazują.
kształciła się na Oddział, osiągnąwszy odpowiednią
P. T. K. posiada 15 członków - korespondentów
ilość członków.
w ś ród Polaków za granicą (w Argentynie, Austrii,
(VIII). w woj. p o l e ski m: (l) Drohiczyn Po- Belgii, Brazylii, Estonii, Finlandii, Francji, Łotwie,
leski (w stadium organizacyjnym), (2) Brześć Mandżurii, Stanach Zjednoczonych Ameryki Północ­
n. Bugiem (40 czł.), (3) Kobryń (10 czł. Oddział nej, Szwajcarii i Węgrzech), powołanych w paź­
w stadium organizacyjnym), (4) Pińsk (122 czł.) - dzierniku 1933 roku.
z Kołem w Kosowie Poleskim, Delegaturami: w Da- *
widgródku, Lubieszowie, Łunjńcu, Prużanie i Stoli- STAN FOSlADANIA P. T. K. (I) Domy
nie. Akcja organizacyjna Oddziału Fińskiego, dzia- w l a s n e. Stan nieruchomości Towarzystwa w •sto-
łającego jednocześnie w roli zarządu Okręgu Fole- sunku do roku ubiegłego nie uległ większym zmia-
skiego wpłynęła na wzrost członków. Oddział w Piń­ nom. Ukończono całkowicie i oddano do użytku
sku w r. 1935 liczył członków 41, w 1936 ma ich 122. schronisko nad Jezwrem Lednickim, zbudowane
(IX). w woj. Pomorskim: (l) Chełmno staraniem Odddziału Gnieźnieńskiego, środkami Urzę­
(101 czł.), (2) Chojnice (37 czł.), (3) Gdynia (231 du Powiatowego, na ukończeniu znajduje się drugie

125

http://sbc.wbp.kielce.pl/
schronisko nad jeziorem Wigierskim, budowane sta- czewski (ul. !:lłowackiego 7 m. 12) . Muzeum
raniem Oddziału Suwalskiego, zlikwidowano schro- zostało w roku sprawozdawczym gruntownie zreor-
nisko w domu własnym w Pucku i rozbudowano ganizowane dzięki temu, że całokształt zbiorów,
przystań Sekcji Turystyki Wodnej przy Oddziale urządzonej pod kierunkiem szeregu fachowców
Warszawskim. zorganizowanej w marcu w Warszawie, a w maju
Stan posiadania nieruchomości P. T. K. wyraża się i czerwcu 1936 w Kielcach - Wystawy świętokrzy­
przeto w liczbie 12 domów własnych, z których skiej - w ilości około tysiąca eksponatów - zo-
8 zajętych jest pod schroniska, 4 pod muzea i l wy- stał całkowicie wcielony i zainwentaryzowany jako
dzierżawiony (Puck) . Nadto Oddział Piotrkowski własność Muzeum P . T. K. w Kielcach. Muzeum
dzierżawi zamek w Piotrkowie, gdzie mieści się mu- otrzymało niejako program pracy regionalno-krajo-
"?.eum P . T. K. znawczej na swoim terenie.
Wiele wysiłków Zarządu Głównego w roku sprawo- W ciągu roku ubiegłego przy współudziale fachow-
zdawczym pochłonęła sprawa zabezpieczenia prawa ców zostały uporządkowane dwa działy : archeolo-
własności domu P. T. K. we Włocławku, zadłużo­ giczny, którym zajął się p . Wiktor Ber, sporządza­
nego w różnych instytucjach finansowych. Liczne jąc naukowy katalog kartkowy - i geologiczny -
interwencje, delegacje, zabiegi oraz niezwykle przy- już po wcieleniu zbiorów Wystawy świętokrzyskiej,
chylne stanowisko przedstawicieli władz państwo­ czym się zajął - geolog Państwowego Instytutu
wych doprowadziło w rezultacie do skierowania Geologicznego, p. Jan Czarnocki.
sprawy domu P. T. K. we Włocławku na dobre (2) Muzeum P. T. K. w Końskich (ul. Pocztowa)
drogi. znajduje się w stadium organizacyjnym.
Sprawa likwidacji długów została w znacznym sto- (3) Muzeum P . T. T. w Miechowie (p!. T. Kościuszki
pniu wyjaśniona prawo własności P. T. K. utrwa- l) obejmuje powiat miechowski. Kustoszem zbio-
lone. rów jest p. Julian Piwowarski (Strzeżow, pow. mie-
* chowski).
(II). MUZEA, BIBLIOTEKI I ZBIORY FOTO- (4) Muzeum P. T . K. w Ojcowie (Baszta Zamkowa)
GRAFICZNE P . T. K. (A) MUZEA. Kom i s j a objąć ma obszar doliny Prądnika. Kustoszem jest p.
M u z e a l n a Z ar z ą d u Głów n e g o P. T . K. Feliks Przyjemski (ul. Piotra Michałowskiego).·
w roku sprawozdawczym zbierała się 6 razy. Łącz ­ (5) Muzeum P . T. K. w Olkuszu obejmuje powiat
ność Komisji z terenem utrzymywał, realizując pro- olkuski. Kustoszem zbiorów jest p. Kijowska.
gram jej działalności - inspektor muzeów P. T. K. (6) Muzeum ziemi Opatowskiej P. T . K. w Ostrow-
p. mgr. Wiktor Ber. - jednak tylko do dn 30.VI.36. cu nad Kamienną (ul. Górzysta 3) obejmuje i Mu-
z powodu wyczerpania zasiłków, jakie Zarząd Głó­ zeum P. T. K. w Opatowie. Kutoszem Muzeum w ro-
wny na . ten cel otrzymał. Po za sprawami muzeal- ku sprawozdawczym był p . inż . Mieczysław Rarlwan.
nymi Komisja zajmowała się kwestią zbiorów biblio- Obecnie (1937) p . Maryla żakowska . W r. ub.
tecznych i fotograficznych. został fachowo opracowany przez p. Wiktora Bera
dział archeologiczny, który otrzymał naukowy kata-
Regionalnych muzeów krajoznawczych posiada P .T.K.
23. W roku sprawozdawczym przybyły trzy muzea : log kartkowy; znajduje się on w druku w tomie
w Końskich, Ojcowie i Zamościu; w trzech wypad- XVII >>Światowita« za rok 1936-7.
kach przeprowadzono bądź łączność organizacyjną Muzeum dokonało znakomitego odkrycia doskonale
zbiorów (Ostrowiec i Opatów oraz Starachowice zachowanych historycznych i artystycznych doku-
i Wąchock) bądź komasację (Jędrzejów do Kielc), mentów, dotyczących dziejów dawnego garncarstwa
w jednym (w Chojnicach) Muzeum zostało przeka- w Łagowie, świętokrzyskiej kasztelanii biskupów
zane innemu stowarzyszeniu. Muzea rozmieszczo- kujawskich. Zbiorami tymi, stanowiącymi własność
ne są na obszarze województw następujących: Bia- spadkobierców starych rodów garncarzy łagowskich,
łostockiego, Kieleckiego Lubelskiego, Łódzkiego, Muzeum się zaopiekowało, zapewniając im ochronę,
Nowogródzkiego, Poleskiego, Pomorskiego, War- konserwację i fachową inwentaryzację .
szawskiego, Wileńskiego i Wołyńskiego. Najwięk­ Muzeum ziemi Opatowskiej obchodziło w roku spra-
sze skupienie muzealnictwa krajoznawczego wykazu- wozdawczym dziesięciolecie swej działalności, o czym
je województwo Kieleckie, gdzie jest ich dziewięć. pisał p. inż. Mieczysław Radwan w Nrze 2 - 3
' «Ziemi)) z r. 1936, wydanym w związku z tą uro-
(a). W woj. Białostockim: (l) Regio-
czystością i Wystawą świętokrzyską, której dział
· nalne Muzeum Kurpiowsko-Nadnarwiańskie P. T. K.
historyczny w kwietniu 1936 gościł na wystawie,
w Nowogrodzie nad Narwią obejmuje obszar etno-
zorganizowanej przez Oddział P . T. K. w Ostrowcu.
graficzny kurpiowski. Opieka naukowo-organiza-
(7) Muzeum P. T. K. w Radomiu (ul. Grodzka 8)
cyjna nad Muzeum spoczywa w rękach p. Adama
obejmuje powiaty : radomski i kozienicki. Kustoszem
Chętnika, kustoszką zbiorów jest p. Zofia Chętni­
zbiorów jest p. inż. Wiktor Paszkowski (ul. Ogro-
kowa. dowa 14).
(b). W woj. Kieleckim: (l) Muzeum świę­ (8) Muzeum Ziemi Sandomierskiej P. T. K. w San-
tokrzyskie P. T. K. im. St Żeromskiego w Kielcach domierzu (ul. Żeromskiego 6) obejmuje powiat san-
(ul. Leonarda 4) obejmuje obszar Gór świętokrzy­ domierski. W roku sprawozdawczym 11kończono
skich. Kustoszem zbiorów jest p. Sylwester Kowal- wciągnięcie wszystkich zbiorów do inwentarza ·książ-

12·6

http://sbc.wbp.kielce.pl/
kowego. P. W. Ber opracował dział archeo~ogiczny Ognisku Księżackim Kultury, Sztuki i Przemysłu
i sporządził naukowy inwentarz kartkowy. Kusto- ludowego w Złakawie Kościelnym w ilości 283 eks-
szem zbiorów jest p . Leon Wiłkoński (ul. Reforma- ponatów. Kustoszką Muzeum jest obecnie p. Helena
cka 2). Dietrichowa (ul. Maja 7).
(9) Muzeum P . T. K. w Starachowicach (Sztolnia (2) Muzeum Kujawskie P. T. K. we Włocławku
112) rozciąga swą działalność i opiekę na zbiory (ul. Słowackiego la) obejmuje swą działalnością
muzealne w Wąchocku, ilustrujące przeszłość daw- obszar Kujaw. Kustoszem jest p. Józef Kłodawski
nego opactwa cysterskiego. Kustoszami zbiorów są: (ul. Szczęśliwa 2).
w Starachowicach - p . dyr. Stanisław Holewiński, (i) W wojew. Wileńskim: (l) Zbiory
w Wąchocku - inż. Stanisław Wysocki (Staracho- muzealne P . T. K. w Głębokiem (Sejmik Powiatowy,
wice, Sztolnia 112). p!. 3 Maja) są zaczątkiem muzeum regionalnego.
(c) W woj. Lubelskim: (l) MuzeumP.T.K. Kustoszem zbiorów jest p. Leonard Piekarski (Sta-
w Zamościu (Rynek Gł.) znajduje się w stadium rostwo).
organizacyjnym. Kustoszem zbiorów jest p. Michał U> W woj. Wołyńskim: (l) Zbiory mu-
Pieszka (Pań . Gimn. Męskie). zealne P. T. K. w Duhnie (ul. Słowackiego 14) sa
(d) W wojew. Łódzkim: (l) Zbiory muze- zaczątkiem muzeum regionalnego; opiekuje się ni~
alne w Pabia11icach (ul. ś-go Jana l) dotyczą pow. p. Jerzy Perchorawicz (ul. Cerkiewna) .
laskiego. Kustoszem zbiorów jest p. Helena Salska Po za wymienionymi istnieją zbiory muzealne przy
O~dziale P . T. K. w Szamotułach (Rynek 9), pod
(ul. Legionów).
op1eką Zarządu Oddziału .
(2) Muzeum P. T. K. w Piotrkowie (p!. Zamkowy)
obejmuje obszar regionalny sieradzko-łęczycki. Ku- W dyskutowanych projektach sieci muzeów regio-
stoszem Zbiorów jest p . Michał Rawita-Witanowski nalnych, wysuwane są w charakterze okręgowych
(p!. Czarnieckiego). - muzea P. T. K.: w Kielcach, Pińsku, Radomiu
Włocławku, jako pomocnicze (regionalne) muzea
(3) Muzeum P . T. K. w Tomaszowie Mazowieckim
(ul. Prez. Mościckiego 6) obejmuje swą działalno­ P. T. K.: w Łowiczu, Nowogrodzie Łornż., Piotrko-
ścią powiat opoczyński. Kustoszem zbiorów jest p .
wie, Sandomierzu, Słonimie i Tomaszowie Maz.
Piotr Dekowski (ul. ś - go Antoniego 89). jako lokalne: w Głębokiem, Miechowie, Olkuszu,
(e) W wojew. Nowogródzkim: (l) Mu- Opatowie, Ostrowcu, Pabianicach, Starachowicach,
zeum P. T. K. w Słonimie (ul. Bernardyńska) obej- Tucholi i Wąchocku.
muje obszar pow. Słonimskiego. Kustoszem zbiorów Sprawy ideowej i programowej pracy muzeów regio-
jest p. Józef Stabrowski (ul. Tatarska). nalnych w zakresie oświaty pozaszkolnej omówił in-
(f) W wojew. Poleskim: (l) Zbiory mu- spektor muzeów P. T. K. p. Wiktor Ber w Nr. 4
zealne P . T. K. w Brześciu n. Bugiem są w stadium «Ziemi» z r. 1936.
Według sprawozdań, nadesłanych z 13 muzeów P.
organizacyjnym, (2) Muzeum Poleskie P. T. K.
w Pińsku (ul. Kościuszki 31) obejmuje swą działal­ T. K. liczba zwiedzających w roku 1936 wynosiła
nością obszar regionalny poleski. W roku sprawo-
33.430 (w roku 1935 jedenaście muzeów P. T. K.
wykazywało frekwencję 22.659 osób) . Wzrost za-
zdawczym Muzeum Poleskie P .T.K. osiągnęło wielkie
wyniki swej pracy: pozyskało dzięki pomocy magi- interesowania na polu muzealnictwa regionalnego
stratu doskonały lokal wraz z dużą salą wykładową P. T. K. zasługuje na szczególną uwagę.
i urządziło się w nim jako wzorowe muzeum regio- (B) BIBLIOTEKI. Według sprawozdań tegorocz-
nalne. Dział archeologiczny Muzeum został opraco- nych biblioteki krajoznawcze . istnieją przy 36 Od-
działach. Obok podanych w 33 sprawozdaniach ze-
wany przez p. W .' Bera i posiada sporządzony przez
szłorocznych - trzy Odziały tam nie wymienione
niego naukowy katalog kartkowy. Znajduje się on
podają, że biblioteki posiadają: Bydgoszcz, Lwów
w druku - w tomie XVII «Światowita». Kustoszem
i Radom. Biblioteki te łącznie posiadają 15.613
Muzeum jest p. Dymitr Georgiewski (ul. Kościuszki
dzieł (według sprawozdań z roku 1935 miały one
31).
15.145). Najliczniejszą bibliotekę krajoznawczą po-
(g) W woje w. Pomorskim: Oddział P.T.K.
siada Oddział Warszawski (przeszło 5.000 dzieł),
w Chojnicach zrzekł się swych praw do posiadania
która obecnie podlega gruntownej i będącej na ukoń­
zbiorów, przekazując je pod opiekę Towarzystwa
czeniu reorganizacji.
Miłośników Chojnic.
Dwadzieścia bibliotek podało 1.548 wypożyczeń.
(l) Muzeum P. T. K. w Tucholi (ul. Nowodworskie-
Sprawozdania z tego działu pracy P. T. K. nie są
go 7) obejmuje obszar Borów Tucholskich. Kusto-
dokładne i nie pozwalają na oceJW roli, spełnianej
szem zbiorów jest p. Jan Szynkiewicz.
przez biblioteki krajoznawcze.
(h) W wojew. Warszawskim: (l) Muzeum
Etnograficzne ziemi Łowickiej P . T. K. w Łowiczu (C) ZBIORY FOTOGRAFICZNE. Sprawozdania
(ul. Kościuszki 17) obejmuje obszar regionalny ło­ i w tym zakresie ważnym i cennym nie są dokładne.
wicki. Muzeum i Towarzystwo nasze poniosło dotkli- W roku sprawozdawczym 28 Oddziałów wraz z War-
wą stratę wobec śmierci członka honor. P.T.K. i twór- szawą, określają ilość posiadanych klisz i odbitek
czyni Muzeum P. T. K. w dn. 5.IV.l936. ś. p. Anieli fotograficznych na 25.516 (w 1935 r. 30 Oddziałów
Chmielińskiej. Muzeum w okresie sprawozdawczym miało ich 16.976). Największą ilość posiada War-

przejęło zbiory etnograficzne po zlikwidowanym szawa - około 20.000. Przezrocza posiada 16 Od-

127

http://sbc.wbp.kielce.pl/
ctział6w wraz z Warszawą w Ho§ci 15.286. Prze- dzami samorządowymi młasta Łowicza i powiatu
zroczarnia Warszawska liczy około 10.000 sztuk Łowickiego zostały wydane N-ry specjalne: jeden,
(W 1935 roku 13 Oddziałów wykazywało 17.678 poświęcony żywiecczyźnie w powiększonym nakła­
sztuk posiadanych przezroczy). dzie do 3300 egz., drugi na 800-lecie Łowicza w ilo-
ści 3700 egz.
* Wprowadzona została akcja, zmierzająca do wyda-
WYDAWNICTWA P. T. K. Komisja Wyda-
wnicza Zarządu Głównego P. T. K. wania N-ów "Ziemi" przy czynnej współpracy Od-
działów. W roku 1936 Oddział Pałucki P. T. K.
w roku sprawozdawczym odbyła 6 posiedzeń. Przed-
miotem obrad były sprawy następujące: l. wyda- w żninie współdziałał w wydaniu N. 9, poświęcone­
wnictwo «Słownika Geograficznego Państwa Pols- go Pałukom, Oddział Łowicki przy wydaniu N. 7 - 9
kiego», 2. sprawy . administracyjno - redakcyjne Lowickiego. Podolskie Towarzystwo Turystyczno-
miesięcznika «Ziemia», 3. wydawnictwo «Dziejów Krajoznawcze współdziałało przy redagowaniu N. 12,
poświęconego Podolu, Rrzeżanom i okolicy, który
krajoznawstwa polskiego» dra Bolesława Olszewi-
cza, 4. organizacja wystawy wydawnictw P. T. K. za został wydany ku czci Marszałka Edwarda Rydza-

ostatnie pięciolecie. śmigłego.


Redakcja wydała N-r "Ziemi" na Wystawę świę­
l. Słownik Geograficzny P a ń s t w a tokrzyską (N. 2 - 3) podczas jej trwania w War-
P o l s k i e g o. Do Rady Redakcyjnej Słownika, szawie i Kielcach, opublikowała dwa N-ry specjalne
zgodnie z obowiązującym regulaminem wchodzili (Tarnowski i Krośnieński), związane z wynikami
z ramienia P. T. K. pp.: rektor dr. Włodzimierz An- konkursu jubileuszowego na opis wycieczki krajo-
toniewicz, dr. Regina Danysz- Fleszarowa, Michał znawczej po Polsce, wreszcie trzydziestolecie Towa-
Siwak, do Komitetu Redakcyjnego: prof. dr. Julian rzystwa uczciła N-em specjalnym. Wprowadzona
Krzyżanowski, Aleksander Patkowski i dr. Henryk
również została zasada, że w "Ziemi" publikowane
Świdziński.
będą roczne sprawozdania z działalności Towarzy-
W kwietniu 1936 roku podczas Wystawy świętokrzy­ stwa. Opublikowane sprawozdanie z działalności
skiej wydany został prospekt wydawnictwa, a w li- P. T. K. za rok 1935, drukowane w odbitce ilustro-
stopadzie 1936 r. ukazał się pierwszy zeszyt «Sło­
wanej '': i!lości 1000 egz. i zostało szeroko rozkolpor-
wnika Geograficznego Państwa Polskiego i ziem
towane.
historycznych z Polską związanych», obejmujący
artykuły wstępne tomu pierwszego. Tom ten, ina- 3. Komisja Wydawnicza wraz z p. skarbnikiem Za-
ugurujący monumentalne wydawnictwo P. T. K. za- rządu Głównego zajęła się sprawą rozpoczętej, a nie-

wierać będzie w 14 czteroarkuszowych zeszytach: ukończonej pracy dra Bolesława Olszewicza o "Dzie-
Pomorze Polskie, Pomorze Zachodnie i Prusy Wscho- jach krajoznawstwa polskiego", egzekwując zobo-
dnie. wiązania autora za pośrednictwem 'sądu polubowne-
go w składzie p. Gustawa Wolffa (ze strony P. T .
2. Z i e m i a. Redaktorem XXVI rocznika był I wi-
K.), p. Stanisława Arcta (ze strony autora) pod
ceprezes Zarządu Głównego p. Aleksander Patkow-
przewodnictwem superarbitra, dra Jana Muszkow-
ski, sekretarzem redakcji p. Janusz Miketta.
skiego. Autor zobowiązał się w terminie do l. l.
" Ziemia" w roku sprawozdawczym wydawana była
1938 dostarczyć rękopis, dając odpowiednie gwa-
w nakładzie · 2700 egz., od VII 1936 nakład wynosił
rancje materialne.
:r;oo egz. Prenumeratorów miała "Ziemia" 1451,
w tem prenumeratorów na podstawie umowy ze 4. Wreszcie Komisja Wydawnicza zgłosiła wniosek
Związkiem Nauczycielstwa Polskiego 957, wymien- o organizację wystawy wydawnictw P. T. K. za
nych egzemplarzy rozsyłane było 46, bezpłatnych 66. ostatnie p~ęciolecie podczas Zjazdu Delegatów w ro-
Zarząd Główny okólnikiem do Okręgów i Oddziałów ku 1937.
z dn. 10 grudnia 1936, ustalił zasady interpretacji 5. Wy d a w n i c t w a O d działów P. T. K. obej-
§ 10 statutu, dotyczącego członków-korespondentów, mują. w roku sprawozdawczym publikacje gotowe
prenumeratorów "Ziemi". Członkowie-korespondenci lub przygotowane do druku:
są członkami Towarzystwa jako całości i przysługują
Biały s t ok: (l) J. Frankowski i S. Kromin:
im wszelkie uprawnienia w tym charakterze, prze- "Wycieczki wzdłuż Podlasia i w okolice m. Białego­
widziane przez statut. Natomiast, gdy chcą zostać stoku" broszura, str. 8 z mapką - w nakładzie
członkami określonego Oddziału podlegają odpowied-
400 egz., (2) St. Szyroki: "Monografia parafij Ja-
nim przepisom statutu, przewidzianym dla człon­ nowskiej w dekanacie Sokólskim, pow. Białostockie­
ków Oddziałów P. T. K., nie płacąc jednak wpisowe- go". Str. 32 z mapką w nakładzie 400 egz. i (3) S.
go. Okólnikiem do Okręgów i Oddziałów P. T. K. Dworakowski: "Zwyczaje ludowe na Podlasiu N ad-
z 15 listopada 1936 wprowadził Zarząd Główny spe- narwiańskim" w 200 egz.
cjalną ulgową prenumeratę "Ziemi" dla członków
P. T. K. na rok 1937, umożliwiającą korzystanie B r a s ł a w: ( 4) propagandowe afisze z fotografia-
z ulg analogicznych, z jakich korzystają członkowie mi z Brasławszczyzny w ilości 500 egz. (5) pocztów-
korespondenci na. podstawie umowy zbiorowej. ki z widokami Brasławszczyzny (1500 egz.).
Na podstawie specjalnych umów z Sekcją Miłośni­ C h e ł m n o: (6) afisz, ilustrujący zabytki Chełmna,
ków żywiecczyzny przy Kole T. S. L. w żywcu i wła- przeznaczony na wystawę ruchomą,

128

http://sbc.wbp.kielce.pl/
C h oj n i c e: (7) Cz. Wycech: "Powiat cłtojnicki", ściach Zdrojowych". 4. Lida - prowadziła pracow-
mongrafia krajo~nawcza, str. 296. nię p. n. "Ośrodek badań krajoznawczych". 5. Lwów
- l) mgr. K. Matejski pracuje nad bibliografią
Głęboki e: (8) O. Hedemann: "Szkoły waleria-
publikacyj, dotyczących Lwowa oraz nad materiała­
nowskie x. x. pijarów łużeckich" . Str. 180, nakł.
mi archiwalnymi w związku z panoramą plastyczną
550 egz.
dawnego Lwowa, 2. dr. Franc. Uhorczak pracuje
Kalisz: (9) Wł. Kwiatkowski: "Teatr szkolny w nad monografią woj. lwowskiego i pow. lwowskiego,
Kaliszu Kolegium Jezuickiego", (10) k. Stefański: 5. Łódź współpracuje z redakcją Słownika Geogra-
"Teatr w Kaliszu", ficznego. 6. Łuck - dr. A . Jaworczak pracuje nad
Kos t o p o l. (11) pocztówki z widokami zamku groma-d zeniem matenałów etnograficznych Wołynia,
w Hubkowie i pocztówki z widokami azalii. dr. St. Maćko nad florą. i fauną. Wołynia. 7. Poznai1
L i d a: (12) A. Grzymała- Przybyłko: "Krótki prze- - współpracuje z Ligą Ochrony Przyrody, P. T.
wodnik turystyczny po powiatach lidzkim i szczu- Tatrzańskim i Tow. Milośników m. Poznania 8. Sza-

czyńskim" z mapką. Nakład 670 egz.


motuły prowadzą w dalszym ciągu odkrywcze bada-
nia archeologiczne w Kąsiłowie, na Swidlinie, w War-
Lwów: (13) . Inż . Z. Łyszyk: "Informator samocho- toslowiu i w Lipnicy. 9. Tarnów otrzymał Delegatu-
dowy i turystyczny wraz z rozkładem jazdy na li- rę Państw. Rady Ochrony Przyrody. 10. Tomasz.ów
niach komunikacji autobusowej. Wojew. lwowskie. Lub. - prowadzi Stację Meteorologiczną II rz. 11.
z mapą drogową woj. krakowskiego, lwowskiego Tomaszów Maz. - publikował art. w pismach "Na-
Stanisławowskiego i Tarnopolskiego (1000 egz.).
sza Praca" i "Czasopismo Przyrodnicze" i współpra­
Łomża: (14) "Bibliografia druków, zebranych n a cował z Państw. Muz. Archeologicznym, Muzeum
wystawie II. Zjazdu Wojewódzkiego P. T . K. w Łom­ Etnograficznym w Warszawie i Redakcją. Słownika
ży" . Str. 7. (Nakł. 150 egz.), (15) "Grodzisko przy Geograficznego. 12. Tuchola - prowadzi pracownię
wsi Szlir pod Łomżą" . Str. 3. (Nakł. 120 egz.) . geologiczną i historyczną i pomaga w pracy nauko-
wej etnogrofom i historykom. 13. W ołkowysk - pro-
Łuck: (16). "Rozkład
jazdy autobusów w woj. wo-
wadzi pracownię kartograficzną i fotograficzną.,
łyńskim" (Nakł. 2000 egz.). W opracowaniu znajdu-
oraz udziela pomocy w przeprowadzaniu badań nau-
je się mapka szlaków turystycznych inż. J . Roma-
kowcom. 14. żnin - współpracował w przygotowa-
nowskiego.
niu Nr. 11 "Ziemi", poświęconego żninowi.
M i e c h 6 w: (17) . J. Piwowarski. " Rejestr. zabyt-
ków przedhistorycznych pow. miechowskiego". Od- *
hitka z .,Wiadomości Archeologicznych" (50 egz.) . AKCJA KULTURALNO - OśWIATOWA I PRO-
PAGANDOWA. O d czy ty. Odczyty ilustrowane
Pińsk: (19) R. Horoszkiewicz: "Szlachta zaścian­ przezroczami a nawet i filmami były organizowane
kowa na Ziemiach Wschodnich", (20) pocztówki przez 30 Oddziałów. Wszystkich odczytów razem
z widokami Pińska i okolic. zorganizowano 230 dla ogólnej liczby 16.032 osób.
P i o n ki: (18) Inż . J. Szmid: "Powiat kozienicki" (W r. 1935 : 37 Oddziałów, 195 odczyt.ów - 13.630
(515 egz.). osób). W tej liczbie były organizowane odczyty nie
tylko dla członków poszczególnych Oddziałów ale
Star a;:: h o w i c e: W opracowaniu znajduje się
i dla pokrewnych organizacyj. Największą ilość
inż . St. Wysockiego: "Przewodnik po Iłży".
odczytów zorganizowały Oddziały: Tuchola - 38,
W i l n o: (21) J. Kłos: "Przewodnik krajoznawczy Lwów - 36 dla 2.284 słuchacz ów, Warszawa - 34
po Wilnie" (III wyd.) . dla 2.335 słuchaczów, Łódź - 30 odczytów dla 707
Wołkowysk: (22) J. żuliński: "Pian miasta słuchaczów, Kraków - 10 odczyt.ów dla 647 słucha­
Wołkowyska" (800 egz.). czów i Wilno - 10 odczytów dla 527 słuchaczów.
I'ozostałe Oddziały nie przekroczyły liczby 10 od·
Akcję wydawniczą podjęło w roku sprawo7idawczym
czytów.
17 Oddziałów, co odpowiada ilości czynnych na tym
polu Oddziałów w r. 1935. Wy s t a wy. Na szeroką skalę akcję wystawową
podjął Zarząd Główny, organizując w Warszawie,
* a następnie w Kielcach Wystawę świętokrzyską,
PRACA BADAWCZA I WSPóŁPRACĄ NAUKO- z której szczegółowe sprawozdanie zamieszczono
W A. Tę dziedzinę uprawia w roku 1936 Oddziałów w Nr. 5 "Ziemi" z r. 1936. W organizowaniu tych
14 (w r. 1935 Oddziałów 11). Była ona dość różnorod­ wystaw bądź w dostarczaniu eksponatów brały
na, jak świadczą dane, otrzym.ane z Oddziałów P. udział Oddziały: Kielecki i Starachowicki. - Oddzia-
T. K.: ły w Chełmnie, Bydgoszczy, Gdyni (20 eksponatów),

l. Białystok - współpracował w rozkopywaniu gro- Toruniu (model schroniska), Tucholi (50 ekspona-
dzisk. 2. Grudziądz - publikował artykuły w Słow­ tów) brały udział w pierwszej objazdowej Pomor-
niku Biologicznym, Orędowniku i Kalendarzu Wą­ skiej Wystawie Turystycznej. Oddziały: w Kielcach
brzeskim. 3. Inowrocław - w porozumieniu z P. I. i Lwowie brały udział w Wystawie «Nasze Laf"y
M. prowadzi miejską stację meteorologiczną II kl. i Ochrona Przyrody» we Lwowie. Poza tym Brześć
i publikował artykuły w "Piaście" i "Wiadomo- dostarszył 210 eksp. na wystawę do gimnazjów pań-

129

http://sbc.wbp.kielce.pl/
stwowych, Grodno zorganizowało wystawę zdjęć konserwatorską nad opactwem w Wąchocku, 14. w
regionalnych dla 2.000 zwiedzających. Łuck brał Szamotułach - zabezpieczył od zniszczenia krzyż
udział na Targach W ołyńskich w Równem, wysta- pamiątkowy na Rynku, przeprowadził remont Baszty
wiając domek campingowy. Ostrowiec zorganizo- Halszki i opiekował się niektórymi zabytkami miej-
wał wystawę p. n. «Ostrowiec i ziemia Opatowska scowej Fary, 15. w Tucholi opiekował się murami
w walce o niepodległość>> dla 4.500 zwiedzających. średniowiecznymi - i cmentarzyskami, 16. w Wil-
Radom zorganizował wystawę dawnej grafiki dla nie - współpracował w konserwacji i badaniu ko-
1.569 zwiedzających . Szamotuły zorganizowały wy- ściołów Dominikanów i Góry Zamkowej i 17. w żni­
stawę fotograficzną. Warszawa zorganizowała wy- rie - podjął akcję, zmierzającą do przeprowadze-
stawę «Dzień kajakowca» (Wystawa Sekcji Tur. rja konserwacji baszty ratusza miejskiego.
Wodnej) . W lokalu Oddziału Wileńskiego odbyła się
wystawa projektów na pomnik Marsz. J. Piłsudskie·· Tablice pamiątk owe p o m n i k i. Kult
go. W ołkowysk zorganizował wystawę fotografiki regionalny dla ludzi zasłużonych ujawnia się w Od-
dla 320 zwiedzających. Kielce brały udział w wysta- działach następująco: l. w Radomiu - Oddział za-

wie letniskowo - turystycznej w Krakowie i zorga- inicjował budowę pomnika D. Czachowskiego, par-

nizowały wystawę fotograficzną. tyzanta 71 1863 r ., 2 w Tucholi - zawiesił w Muzeum


tablicę ku czci Nowodworskiego, Kujota i Derdow-
K o n kur s y. Sześć Oddziałów zorganizowało kon- skiego, 3. we Włocławku - urządził specjalną salę
kursy: l. Białystok ogłosił konkurs na opis krajo- muzealną. ku czci St. Noakowskiego i 4. w żninie -
znawczy wycieczki lub miejscowości na terenie dzia- rozpoczął starania celem ochrony pomnika Klemen-
łalności Oddziału. 2. Chojnice. 3. Gdynia. 4. Pionki sa Janiekiego pod żninem.
i 5. W ołkowysk ogłosiły konkursy fotograficzne.
W konkursach wzięło udział: w Chojnicach osób 19, Pr op a g anda r o d z i m e g~ o b y c z aj u.
w Gdyni i Pionkach po osób 9, w Wołkowysku zgło­ Tym niezmiernie dziś jeszcze trudnym, zagadnie-
szono prac 248. Wilno ogłosiło konkurs pamiątek niem w formie gromadzenia materiałów, bądź orga-
Wilna. nizowaniu odpowiednich widowisk, zajmowały się
Oddziały: w Grodnie, Łodzi, Szamotułach, Tomaszo-
O ch r ona za b yt k ów p r z y r o d y. l. Od- wie Lub, Tuchdli i żninie.
dział w Głębokiem opiekował się rezerwatem przy-
rodniczym maj. Zamorza i spowodował powołanie •
Komisji do ochrony bobra, bociana czarnego, orła KOŁA KRAJOZNAWCZE MŁODZIEżY SZKOLNEJ
bielika i t. p., 2. w Inowrocławiu ochronił od zni- P . T. K. Kom i s ja Kół Kraj o z n a w czy c h
szczenia olbrzymią lipę w Modliczycach, 3. w Kiel- M ł o d z i e ż y S z k o l n ej Z a r z ą d u Głów­
cach współpracował w ochronie parku w Końskich , n e g o P. T. K. w Krakowie posiadała Zarząd
4. w Miechowie współdziałał w ochronie parku w w składzie następującym pp.: Józefa Berggruen,
Niedźwiedziu i lipy w Biskupicach, 5. w Szamotu- dyr. gimn. X, dr. Maria ·Dobrowolska, dyr.
łach chronił przed zniszczeniem dwa wiązy na cmen- gimn. VII. Piotr Galas, prof. gimn. w Bochni,
tarzu przy kolegiacie, 6. w Tucholi prowadził kon- Zofia Pawłowska, dyr. Sem. Ochr., dr. Tadeusz Se-
trolę zabytków w Wierzchlesiu, Woziwodzie i żorn­ weryn, prof. gimn. I, Leopold W ęgrzynowicz, prof.
żenicy i 7. ·w Słonimie - wydobył w pow. Słonim­ gimn. VII jako przewodniczący, Zofia Wiśniowska
skim część szkieletu mamuta. naucz. gimn. ss. urszulanek. W ciągu r. 1936 Za-
rząd Komisji: l. przygotował prace młodzieży na
O c h r o n a z a b y t k ó w k u l t u r y prowadzona
wystawę w Dublinie, 2. zorganizował zjazd młodzie­
była przez Oddziały: l. w Białymstoku, który inter-
ży i wystawę w Krakowie, 3. rozdzielił nagrody Ko-
weniował w sprawie ochrony kopców i grodzisk w
łom wybitnie pracującym, 4. zorganizował dwa obo-
pow. bielskim, sokólskim i białostockim, 2. w Głę­
bokiem - zarejestrował, opisał i odfotografował 80 zy wakacyjne, 5. stworzył Ośrodek Krajoznawczy
kurhanów, 3. w Gnieźnie opiekował się ruinami zam- w Krako'wie.
ku i kościoła na Lednicy, 4. w Grodnie - współdzia­ l. W y s t a w a w D u b l i n i e. Wystawa prae
łał w zakupnie modelu kurnej chaty do Muzeum krajoznawczych młodzieży, przygotowała we wrześ­
Grodzieńskiego, 5. w Grudziądzu -- ofiarował Mu- niu 1935 r. dla ·miedzynarodowej konferencji w spra-
zeum Miejskiemu «drzwi Dumonta» z XVII w., wie schronisk .wycieczkowych dla młodzieży, obu-
6. w Kaliszu - współdziałał w opiece nad niektóry- dziła wielkie zainteresowanie i podziw u zagranicz,
mi zabytkami ~alisza, 7. w Kostopolu - współdzia­ nych delegatów. W związku z tą wystawą delegat-
łał przy konserwacji ruin zamku w Hubkowie, ka Irlandii p. Childers ogłosiła w Irish Press arty.
8. w Łęczycy - przeprowadzał konserwacj~ ruin kuł p. t. "Civic Education in Poland the exemple for
zamkowych, 9 w Ostrogu - zajął się konserwacją Irland". Autorka omówiwszy w nim metody pracy
zamku ks. Ostrogskich, 10. w Pińsku _ opiekował krajoznawczej w Polsce, stawia Polskę jako przy.
się grobami książęcymi w Dawidgródku, 11. w Piotr- kład dla Irlandii. W wyniku akcji p. Childers zapro-
kowie - odnowił portrety opatów z Witowa, szono nas do udziału w wystawie międzynarodowej
12. w Sandomierzu - stale opiekuje się Bramą Opa- Unii Schronisk Wycieczkowych w Dublinie, na któ·
towską, 13. w Starachowicach - sprawuje opiekę rą wysłaliśmy · szereg prac młodzieży, wykonanych

130

http://sbc.wbp.kielce.pl/
na obozach wakacyjnych. Wystawa otwarta została Wielu uczestników wystąpiło w strojach ludowych
2 marca. Z głosów prasy irlandzkiej dowiedzieliśmy między nimi odznaczyła się ilością i barwnością stro-
się, że stoisko polskie stanowiło przedmiot najwię­ jów grupa szamotulska, miłą dla oka grupę tworzy-
kszych zainteresowań zwiedzających. ły wilnianki, poza tym reprezentowane były stroje
mieszczan żywieckich, górali śląskich i krakowia-
2. Z j a z d m ł o d z i e ż y i w y s t a w a w K r a-
ków. Wieczornica w auli gimnazjum X i przedsta-
k o w i e. Zjazd delegatów i opiekunów Kół mło­
dzieży odbył się w dniach 21 - 24 maja w Krakowie.
wienie "Wsi szamotulskiej w tańcu, pieśni i obycza-
ju" wniosły wiele radości i serdeczności między
Zjazdowi przewodniczył p . Aleksander Janowski, pre-
uczestników zjazdu. Podniosłym zakończeniem zjaz-
zes honorowy P. T. K., którego wszyscy serdecznie
i gorąco przywitali. du było uczestnictwo w zjeździe jubilleuszowym z
okazji 30 lecia P. T. K. Podczas uroczystego posie-
Na zjeździe wygłosili referaty: prof. Tadeusz Se-
dzenia jubileuszowego p. wojewoda krakowski Gno-
weryn p . t . «Ideologia Kół Krajoznawczych Młodzie­
iński zwrócił swą bardzo serdeczną przemow~ przede
ży Szkolnej» i prof. dr. Władysław Szafer, rektor
wszystkim do młodzieży, czym ujął sobie wszystkich
U. J. na temat «Krajoznawstwo a ochrona przyro-
obecnych.
dy,). Po plenarnym posiedzeniu delegaci obradowali
Organizacja zjazdu spoczywała głównie w rękach
w sekcjach: Etnograficznej (przew. p. magr. Jadwi-
Koła Młodych przy Oddziale P. T. K. w Krakowie.
ga Klimaszewska), Przyrodniczej (przew. p. Maria
Łańcucka), Geograficznej (przew. p. magr. Janina 3. N a g r o d y. Zarząd Komisji K. K. M. S. roz-
Klimaszewska), Historycznej (prz.ew. dr. Tadeusz dzielił400 zł. przyznanych przez M. W. R. i O. P. -
Czort), Organizacyjnej (przew. p. mgr. Kazimierz pomiędzy następujące, wybitnie pracujące Koła: po

Guzik), Prehistorycznej (przew. p. dr. Rudolf Jam- 50 zł. otrzymały Koła P. Gimnazjum w Bochni i P.
ka) . Na plenarnym zebraniu uchwalono szereg Gimnazjum w Jaśle, po 25 zł. otrzymały: P. Gimna-
wniosków poszczególnych sekcyj. Za ważne ze wzglę­ zjum Klas. W Chorzowie, i Gimn. SS. Urszulanek
du na ideologię Kół młodzieży należy uważać uchwa- w Kościerzynie, P. Gimn. X. ż. w Krakowie, P. Gimn.
lenie praw krajoznawczych, które powinny obowiązy­ w Pińsku, P. Gimn. w Szamotułach, Szk. powsz. VI
wać każdego członka Koła Krajoznawczego a mia- w Szopienicach, Gimn. SS. Urzulanek w Tarnowie,
nowicie: Gimn. ż. w Wadowicach, Gimn. SS. Nazaretanek w
l. Krajoznawca kocha swój kraj i pracę poświęca
Wilnie, Szk. Powsz. III w Włocławku, P. Gimnazjum
dla jego dobra. w żywcu.
2. Krajoznawca stara się poznać życie, pracę i prze- 4. O b o z y w ak a c y j n e. Celem przygotowania
jawy kultury duchowej swych rodaków i umie je sił instruktorskich dla prowadzenia pracy w Kołach
cenić. zorganizowała Komisja w lipcu dwa obozy: jeden
w Kurozwękach dla uczennic, pod kierownictwem p.
3. Krajoznawca umie szanować zabytki sztuki, czci
mgr. Jadwigi Klimaszewskiej, as. U. J., drugi w Po-
ich piękno i otacza opieką przyrodę.
degrodziu dla uczniów pod kierownictwem p. Józefa
4. Krajoznawca pracuje dla idei, wykonuje sumien- Staśki, prof. gimn. w Jaśle. Jako instruktorki obozu
nie każdą przyjętą pracę krajorznawczą . żeńskiego współdziałały pp. Anna Kutrzebianka w
5. Krajoznawca powinien ułatwić poznanie kraju zakresie historii, Helena Konopczyńska w zakre-
innym. sie historii sztuki, Maria Łańcucka w zakresie nauk
6. Krajoznawca interesuje się najżywotniejszymi przyrodniczych. W obozie żeńskim wzięło udział 27
sprawami państwa polskiego i szerzy zrozumienie uczennic, w obozie męskim 35 uczniów. N a obozach
ich ważności wśród swego otoczenia. zapoznali się uczestnicy z metodami pracy krajo-
Równocześnie z sekcjami odbyło się Walne Zgroma- znawczej i zebrali pokaźną ilość materiałów krajo-
dzenie Komisji K. M. S., na którym _uchwalono re- znawczych.
gulamin sekcyj okręgowych Komisji K. K. M. S. i 5. Ośrodek Krajoznawczy. Ważnym kro-
wybrano Zarząd w dotychczasowym składzie. kiem naprzód jest stworzenie w Krakowie Ośrodka
Dla uczestników zjazdu urządzono wystawę prac Krajoznawczego, który obejmuje stałą wystawę i
krajoznawczych młodzieży w użyczonym bezintere- zbiory prac krajoznawczych młodzieży (jako zaczą­
sownie przez p. Alfreda hr. Potockiego lokalu w pa- tek Szkolnego Muzeum Krajoznawczego), połączone
łacu pod Baranami. Wzięły w niej udział Koła z z pracownią i czytelnią. Powstało ono dzięki życzli­
Bochni, Chełma, Chorzewa, Cieszyna, Częstochowy, wemu ustosunkowaniu się i pomocy M. W. R. i O. P.
Jasła, Krakowa, Lwowa, Piotrkowa, Wadowic, Wil- i Kuratorium Okr. Szk. Krakowskiego. Ośrodkiem
na, Włocławka, Zamościa, żywca. Dorobek Kół opiekuje się grono młodych krajoznawców magistrów
przedstawiał się imponująco tak pod względem iloś­ i słuchaczy U. J., którzy porządkują i inwentaryzu-
ci tematów opracowanych jak i sumienności wyko- ją zbiory i prace młodzieży. P. mgr. Zofia Czupry-
nania · nianka objęła opiek;ę nad bibliotek<!, p. mgr. Anna
Wiele Kół . na wezwanie Komisji złożyło dary dla Kutrzebianka i p. Roman Kaczmarek inwentaryzują
Muzeum Etnograficznego na Wawelu, celem uczcze- prace młodzieży, p. mgr. Janina Mastalerz-Kiima-
nia zasług założyciela i dyrektora tego Muzeum szewska inwentaryzuje wycinki czasopism, p. Gut
p. Seweryna Udzieli. z ramienia Państw. Rady Ochrony Przyrody opieku-

131

http://sbc.wbp.kielce.pl/
je się działem ochrony przyrody, prowadzi pogadan- wydało (l) Słów kilka o Pińsku, (2) Z krainy
ki dla zwiedzających wystawę. Wiunów, (3) Folesie pod znakiem nastawki i dykty,
Z Ośrodka korzystają słuchacze Uniwersytetu pi- ( 4) Folesie i turystyka, ( 5) Polesia czar, liczne
szący prace, uczniowie szkół średnich przygotowu- Koła Młodzieży opiekowały się zabytkami sztuki i

jących się do wycieczek lub pogadanek na posiedze· przyrody i t. p.


niach Kół, nauczycielstwo organizujące prace wśród
*
młodzieży.

Obecnie jest urządzona wystawa prac wykonanycli TURYSTYKA Folskiego Towarzystwa Krajoznaw-
na obozach krajoznawczych w Sopotni Małej, Sza- czego opiera się p·r zede wszystkim o schroniska, pro-
flarach, Jurgowie, Kurozwękach i Podegrodziu, oraz wadzone przez Oddziały, przejawia się w organizacji
wystawa ochrony przyrody, składająca się z foto- grupowych wycieczek krajoznawczych, wyznaczaniu
grafii użyczonych przez Państwową Radę Ochrony szlaków turystycznych oraz w szkoleniu przewodni-
.Przv:rody. ków w postaci organizowanych kursów .
6. W s p ó ł p r a c a O d d z i a ł ó w z K oła mi K o m i s j a T u r y s t y c z n a Z a r z ą d u G ł ó-
Kraj o z n a w czy m i Młodzi e ż y P. T. K. w n e g o P. T. K. odbyła w okresie sprawozdawczym
Według sprawozdań nadesłanych za r. sprawozdaw- pięć posiedzeń. Komisja nawiązała kontakt ze
czy - 33 Oddziałów P. T . K. opiekowało się bądź Zv.riązkiem Harcerstwa Folskiego w sprawie wspól-
było w bliskim kontakcie z 109 Kołami Krajo- nego organi~owania kursów dla przewodników wy-
znawczymi Młodzieży Szkolnej i Pozaszkolnej (w r. cieczek krajoznawczych z pośród młodzieży .
1935 - 20 Oddziałów 120 Kołami). Są to Od- W dziedzinie schronisk Komisja podjęła inicjatywę
dzialy: l. Bydgoszcz, 2. Chełmno, 3. Chojnice, 4. w kierunku zorganizowania schroniska w leśniczówce
Gniezno, 5. Grodno, 6. Kobryń, 7. Kościerzyna, 8. , w Krzywej Górze na terenie puszczy Kampinoskiej,
Kraków, 9. Lida, 10. Łowicz, 11. Łódź, 12. Ostrowiec wizytowała kilkakrotnie schronisko w Zakoponem,
n. K., 13. Ostróg n. H., 14. ·ostrów, 15. Pabianice, podjęła starania o ulepszenie administracji i gospo-
16. Pińsk, 17. Piotrków Tryb. 18. Płock, 19. Poznań, darki tego schroniska.
20. Radom, 21. Sandomierz, 22. Skierniewice, 23. Sta- Wobec wygaśnięcia terminu dzierżawy terenu, na
rachowice, 24. Szamotuły, 25. Tomaszów Lub., 26. którym zbudowane jest schronisko w Wigrach, pod-
Tomaszów Maz ., 27. Tuchola, 28. Warszawa, 29. Wil jęto starania bądź o nabycie terenu na własność,
no, 30. Włocławek, 31. Zamość, 32. żnin i 33. Słonim. bądź o dalszą dzierżawę na lat 35. Stwierdwno, że
Z największą liczbą Kół utrzymywały kontakt Od- schronisko u stóp św . Katarzyny prowadzone jest w
, działy: Bydgoszc21- 18 Kół, Wilno - 18 Kół, Kra- sposób niezadawalający .
ków - 16 Kół, Warszawa - 14 Kół i Gniezno - W dziedzinie przewodnictwa dokonano inspekcji tych
6 Kół, pozostałe Oddziały opiekowały się l - 3 Ko- Oddziałów, na terenie których organizowano kursy
łami. Oddział w Poznaniu nie dał bliższych danych. dla przewodników.
W liczbie Kół wymienionych, figurują nie tylko Ko- W dziedzinie znakowania szlaków turystycznych do-
ła młod...Jeży .Timnazjalnej czy szkół powszechnych konano inspekcji szlaku w puszczy Kozienickiej,
ale i inne, jak. Koło Krajoznawcze Młodzieży Uni· szlak Błonie - Czerwińsk - Krzywa Góra, oraz
wersytetu Robotniczego, którym opiekuje się Od- najnowszy szlak w puszczy Kampinoskiej t. zw.
dział Łódżki, Koło Krajoznawczo-turystyczne przy "zielony". Poza tym przepracowano materiał spra-
szkole rzemieślniczo - przemysłowej ( czł. 40), któ- wozdawczy, otrzymany z 25 oddziałów P. T. K. o
rym opiekuje się Odd21iał w Ostrowcu nad Kamienną, wyznakowanych przez nie szlakach.
Koło Krajoznawcze przy Państw. Szkole Techn. W d...Jedzinie tablic propagandowych przygotowano
(czł. 30), którym opiekuje się Oddział w Radomiu 21 tablic do rozwieszenia na dworcach na terenie
i Sekcja Turystyczno - Naukowa Młodzieży (32 czł.) wojew. poznańskiego, a mianowicie: w Poznaniu,
Oddziału w Tomas21owie Maz. Prace Kół Krajoznaw- śremie, Trzemesznie, Mogilnie, Nakle, Wągrowcu,
czych były prowadzone w/g programu nakreślonego ~ninie, Międzychodzie, Lesznie, Kórniku, Pleszewie,
przez Komisję Kół Krajowawczych i opierały się Ludwikowie, Puszczykowie, Kruszwicy, Gnieźnie,
głównie na: l. prowadzeniu wycieczek, które były or- Inowrocławiu, Strzelnie, Rydzynie, Sierakowie, Byd-
ganizowane w niektórych wypadkach nie tylko przez goszczy i Koronowie.
Koła, ale i przez Oddziały dla członków Kół Mło­ W dziedzinie zniżek opracowano zasady nowego me-
dzieży jak np. Oddział w Głębokiem zorganizował trzy moriału do Młnisterstwa Komunikacji.
pociągi popularne do Wilna, w których wzięło udział W dziedzinie stosunków z innymi stowarzyszeniami
1.500 młodzieży, Oddział w Ostrowiu Wlkop. sub- turystycznymi zawarto porozumienie z Podolskim
wencjował _ dwie wycieczki młodzieży. Oddziały Tow. Turystyczno - Krajoznawczym w sprawie ko·
P. T. K. pomagały Kołom przy gromadzeniu i zbie- rzystania ze zniżek w schroniskach na zasadzie wza-
raniu materiałów regionalnych, wygłaszaniu refe- jemności.
ratów i odczytów, oraz w czasie organizowania wy- W dzied...inie turystyki narciarskiej wystosowano na
staw (Kościerzyna, Lida, Skierniewice, Wilno). początku sezonu zimowego okólnik do oddziałów, za-
Szereg Kół Młodzieży podjęło akcję wydawniczą jak chęcający do organizowania sekcyj narciarskich i in-
np.: Koło Krajoznawcze Młodz. Szkolnej w Pińsku strukcję w sprawie korzystania ze zniżek w sezonie

132

http://sbc.wbp.kielce.pl/
zimowym i przystępowania do Polskiego Związku by wycieczek, 2. Poznań - 34 wyc. i 3. Warszawa
Narciarskiego. - 40 wyc. Pozostałe Oddziały w sprawozdaniach
S c h r o n i ska prowadzi 14 Odziałów i Zarząd Głó­ danych, dotyczących organizacji wycieczek, nie wy-
kazały.
wny o liczbie 656 miejsc noclegowych (w roku 1935
schronisk 15 Oddziałów-624 miejsca), w tym 7 schro- Prócz organizacji wycieczek dla swych członków 21
Oddziałów zajmowało się wycieczkami przyjezdnymi,
nisk w domach własnych (Gniezno-nad jeziorem Le-
obsługując 765 wycieczek o frekwencji 20.283 osób.
dnickim- 30 m., Nowogródek-nad świtezią-52 m.,
· Sandomierz - 36 m., Suwałki - dwa nad Wigrami K u r s y d l a p r z e w o d n i k ó w zorganizowały
Oddziały: w Grodnie dla 100 uczestników, we Lwo-
- 54 m ., Toruń - 77 m., Zakopane- 52 m.) oraz
9 w lokalach wynajętych: w Baranowi czach, Byd- wie dla 37 uczestników, w Łucku dla 3 uczestników ,
goszczy, Grudziądzu, św. Katarzynie pod Łysicą, we Włocławku dla 43 uczestników i w Zamościu dla
Kostopolu (w 4 punktach), Ojcowie, Tucholi, War- 10 uczestników.
szawie i Wąchocku. Ogólna liczba korzystających z P o rad n i e Kra j o z n a w c z e, oraz opiekę nad
wymienionych schronisk wynosiła 28.914 osób (w szlakami wyznaczonymi w latach ubiegłych prowa-
r. 1935 osób 16.000), w czym około 50% - to mło­ dziły Oddziały: l. Baranowicze, 2. Brasław, 3. Brze ś ć,
dzież szkolna. N a poszczególne schroniska przypa- 4. Bydgoszcz, 5. Chełmno, 6. Gdynia, 7. Gniezno, 8.
dałaby następująca liczba osób: Baranowicze 65, Grodno, 9. Grudziądz, 10. Inowrocław, 11. Kielce,
Bydgoszcz - 1.240, Gniezno (nad jeziorem Lednic- 12. Kostop'ol, 13. Kraków, 14. Lwów, 15. Łowicz, 16.
kim) - 4. 738, Grudziądz - 253, Kielce - św. Ka- Łódź, 17. Łuck, 18. Ostrowiec nad K., 19. Ostróg
tarzyna - 4.100, Kraków (w Ojcowie) - 1.871, No- n /H., 20. Pabianice, 21. Pionki, 22. Poznań, 23. San-
wogródek (nad Świtezią) - 1.012, Sandomierz - domierz, 24. Starachowice, 25. Suwałki, 26. Szamo-
1.451, Starachowice - 357, Suwałki (nad Wigrami) tuły, 27. Tarnów, 28. Toruń, 29. Tuchola, 30. War-
- 4.673, Toruń - 2.283, Tuchola - 62, Warszawa szawa i 31. Wołkowysk.
- 1.809 i Zakopane - 5.000. Oddział Kostopolski Akcję turystyczną poszczególne Oddziały prowadzi-
w sprawozdaniu frekwencji nie podaje. ły bezpośrednio, bądź też za pośrednictwem Sekcyj.

Wy c i e c z k i. Sprawozdania 32 Oddziałów wyka- Sekcje Turystyki Narciarskiej prowadziły Oddzia-


ły: w Baranowiczach, Bydgoszczy, Inowrocławiu, Ko-
zują 387 wycieczek zorganizowanych o liczbie 10.552
~t opo lu, Krakowie, Ostrowiu, Płocku i Wars: awie.
uczestników. Jest to spadek w ·porównaniu z rokiem
Sekcje Turystyki W od n ej prowadziły Oddziały:
1935, w którym 49 Oddziałów zorganizowało 437
w Brasławiu, Bydgoszczy, Kostopolu, Lwowie, San-
wycieczek o 21.146 uczestnikach.
domierzu, Suwałkach i w Warszawie.
Największą liczbę wycieczek zorganizował Oddział
Lwowski - 57 wycieczek dla 570 uczestników. N aj-
większą liczbę natomiast osób na wycieczkach miał
*
Oddział Gnieźnieński - 2.650. Wycieczki Oddziału PROPAGANDA P. T. K. I żYCIE TOWARZYSKIE.
Gnieźnieńskiego wiązały się niewątpliwie z uroczy- P r o p a g a n d a P. T. K. rozwija się dzi ęki przywi-
lltością po święcenia schroniska p.ad jeziorem Lednic- lejom, jakie członkowie T-wa otrzymują na kolejach
kim. Wycieczki o frekwencji nieprzekraczającej 100 parostatkach, w schroniskach, w postaci różnych im-
osób zorganizowały Oddziały: l. Białystok 25 wyc., prez organizowanych przez poszczególne Oddziały P .
2. Brasław - l wyc., 3. Gdynia - 3 wyc., 4. Ko· T.K., dzięki propagandowym odczytom, wygłaszanym
bryń _ l wyc. (dla 3 osób), 5. Kostopol - 2 wyc., przez naszych członków w Rozgłośniach Folskiego
6. Kościerzyna - 2 wyc., 7. Pabianice - 2 wyc., Radia, oraz dzięki publikacjom w prasie prowincjo-
8. Pionki - 5 wyc., 9. Piotrków - l wyc., 10. Ra- nalnej o życiu niektórych Oddział ów i dzięki plaka-
dzyń Podl. - l wyc. (dla 3 osób), 11. Suwałki - tom i mapom rozwieszonym na dworcach kolejo-
3 wyc., 12. Tomaszów Maz. - 4 wyc., 13. Włocła­ wych, przystaniach i t. p. I tak Oddziały: l. w Byd-
wek - 4 wyc.; wycieczek o frekwencji nieprzekra- goszczy - uzy skał ulgi w teatrze miejskim, kinach
czającej 160 osób (od 100 - 160) zorganizowały i w wielkim magazynie towarowym, 2. w Chełmnie-­
Oddziały: l. Grodno - 3 wyc., 2. Końskie - 3 wyc., uzy skał zniżki dla członków przy przejazdach auto-
3. Łuck - 7 wyc., 4. Ostrów Wlkp. - 4 wyc., 5. Ra- busem, na parostatkach i w niektórych magazynach,
dom - 8 wyc. i 6. Starachowice - 8 wyc.; wycie- 3. w Gnieźnie - uzyskał zniżki na przejazdach auto-
czek o frekwencji nieprzekraczającej 250 osób (od busowych na linii : Gniezno - żnin - Bydgoszcz,
160 - 250) zorganizowały Oddz i ały: l Kalisz - 4 4. w Kostopolu uzyskał bezpłatny przejazd na bocz-
wyc., 2. Płock - 9 wyc. i 3. Szamotuły - 9 wyc.; nicy Janowej Doliny, 5. w Krakowie - u zyskał zniż­
wycieczek - 27 o frekwencji 388 osób zorganizował ki przy zwiedzaniu wystaw i muzeów, 6. w Łodzi
Kraków. Wycieczek o frekwencji nieprzekraczającej uzyskał ulgowe bilety do teatru i 50% zniżki do In-
620 osób (od 388 - 620) zorganizowały Oddziały: stytutu Propagandy Sztuki, 7 w Ostrowiu W. -
l. Inowrocław - 26 wyc., 2. Lwów - 57 wyc., 3. uzyskał ulgi w niektórych hotelach i księgarniach
Łódź- 36 wyc., 4. Wilno - 12 wyc. i 5. Wołkowysk oraz 8. w Warszawie uzyskał zniżki na przejazdach
- 24 wyc. i wreszcie wycieczek o frekwencji nie- parostatkami "Vistuli". Artykuły i większe wzmian-
przekraczającej 950 osób (od 620 - 950) zorgani - ki były publikowane w następującej prasie prowin-
zowały Oddziały: 1. J3aranowicze - nie podając licz- cjonalnej: Miesięcznik Samorządowy w Brasławiu,

133

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Gazeta Kielecka, Wiadomo ści Rolnicze, Ziemia Lidz- Żegnając się z Warni, mow1ę tylko do widzenia. Jeżeli
ka, Wiek Nowy we Lwowie, Turysta w Polsce, Głos tylko warunki mi pozwolą, będę się stara ł brać udział
Tucholski oraz niemal wszystkie periodyczne dzien- w pracach Towarzystwa. Dziś pragnę, by ziemia Pomor-
niki stołeczne i prowincjonalne. ska mogla u siebie postawić prace krajoznawcze na wła­
ściwym poziomie.
ż y ci e t o w a r z y s k i e. W życiu towarzyskim,
Wielokrotnie w czasie naszych debat nad kierunkiem To-
które rozwijane jest niemal we wszystkich Oddzia-
warzystwa, dochodziliśmy do wniosku, że idee nasze win-
łach P. T. K. w formie towarzyskich zebrań zwycza-
ny sięgać głęboko w życie i dotrzeć do młodzieży , by
jnych przodują wycieczki, które mają wybitny pod-
mogła nabrać mocy, wiary i tężyzny. Tą drogą iść mu-
kład i charakter współżycia towarzyskiego i propa-
simy i wierzę, że w niedalekiej przyszłości będziemy oglą­
gandy T-wa i na tę stronę naszej działalności nale-
dać owoce swej pracy.
ży zwrócić szczególną uwagę.
Rad jestem, że moje pożegnanie odbywa się w Byd-
* goszczy, która dzi ś jest miastem wybitnie polskim, mia-
SPRAWY FINANSOWE P. T. K. Sprawozdanie stem predystynowanym do odegrania w Polsce poważ­
finansowe za rok 1936 wraz z protokulami Komisji nej roli.
Rewizyjnej i preliminarzem budżetowym na r. 1937 W dniu jutrzejszym prowadzić będziemy obrady nad
zostały rozesłane do Oddziałów w osobnej broszurze. sprawami organizacyjnymi. Kończąc swoje przemówienie,
Ogólne zestawienie całego Towarzystwa przedstawia wyrażam jedno życzenie, aby jak najrychlej udało się
się następująco: nam zrealizować to ,co przyświeca nam w naszej pracy,
Obroty kasowe za r. 1936 wyniosły 184.870.74 abyśmy znacznie rozszerzyli zakres naszego oddziaływa­
w tym między innymi otrzymano wpisowych nia, abyśmy nasze umiłowanie ziemi ojczystej rozniecić
4.500.- składek 43.000.- subwencji 29.000.- potrafili w największych szeregach«.
z odczytów uzyskano 1.500.- z wycieczek Z kolei Zjazd powitał prezydent miasta Bydgoszczy,
5.500.- ze sprzedaży wydawnictw 9.000.- z foto- p. Leon Barcikowski, wyrażając radość, że Zjazd odbywa
grafii i przezroczy 2.500.- dochodu ze schronisk się w Bydgoszczy, gdzie społeczeństwo umie harmonijnie
16.000.- z muzeów lub bibliotek 1.500.- z imprez współpracować dla dobra Państwa.
specjalnych 18.000.- Otrzymano od dłużników P. prezes Wł. Raczkiewicz serdecznie podziękował p. pre-
10.000.- zł. sumy przechodnie określono na 3.000.- zydentowi miasta i społeczeństwu bydgoskiemu za milą
zł., wpływów różnych 13.000.- . Po stronie rozchodu gościnę i serdeczną atmosferę, jaką miasto otoczyło Zjazd
figurują następujące pozycje: odczyty - 500.- P. T . K. astępnie p. kpt. Sujkowski wygłosił interesu-
zł. wycieczki 5.500.- wydawnictwa 8.500 zł., biblio- jący referat : »o historii wojennej Bydgoszczy«, a p. Kon-
teki 1.500.- zł., fotografie i przezrocza 12.000.- zł., rad Fiedler o mieszczaństwie bydgoskim.
zbiory muzealne 3.000.- zł., utrzymanie Schronisk Po doczytach, przyjętych z gorącym aplauzem, zabrał
7.000.-, utrzymanie Muzeów i Bibliotek 1.200.-, głos p. wiceprezes Aleksander Patkow:ski, który zwrócił
nabycie nieruchomości 17.000.- zł., nieruchomości się do p. prezesa Wł. Raczkiewicza z następującymi sło­
6.500.- zł., na restaurację zabytków i t. p. 10.500.- wy: »Panie Prezesie! Nie spodziewaliśmy się, że Pan
zł., składki członkowskie dla Zarządu Głównego po- Prezes, otwierając doroczny Zjazd Delegatów, zgłosi swą
nad 10.000.- zł., koszta administracyjne wyniosły rezygnację. Gdy przed· sześciu laty udaliśmy się w dele-
47.000.- zł. . gacji z p. Aleksandrem Janowskim na czele do Pana, Pa-
Powyższe dane obliczone na podstawie nadesłanych nie Prezesie, mieli śmy to prześwi adczenie, że prosimy
54 sprawozdań kasowych Oddziałów za 1936 r. o objęcie steru Towarzystwa nie tylko piastującego wy-
soką godność Marszałka Senatu, ale nade wszystko czło­
ZJAZD DELEGATOW FOLSKIEGO TOWARZYSTWA wieka, bliskiego sercem idei, która nam wszystkim był a
KRAJOZNAWCZEGO W DN. 22 i 23 MAJA W BYD- i jest szczególnie droga i że w Panu znajdziemy prze-
GOSZCZY. W dniu 22.V.37, w sali posiedzeń Rady Miej- wodnika, który poprowadzi Towarzystwo nasze po dro-
skiej w Bydgoszczy, obrady XXI Zjazdu Delegatów dze wszechstronnego rozwoju. I tak się stało. W ciągu
P. T. K. otworzył Prezes P. T. K. p. Władysław Racz- lat sześciu pokonywaliśmy trudności , dzielili wspólnie
kiewicz. W zagajeniu p. Prezes Wiad. Raczkiewicz oświad­ troski i radości. Dzięki osobie Pana, Panie Prezesie, pia-
czył: » otwierając Zjazd, podzielić się pragnę pewnymi stującego wysoke godności publiczne, a zawsze znajdu-
myślami. Od lat dwóch nie prowadzę prac Towarzystwa jącego czas na wnikanie nieraz w najdrobniejsze szcze-
bezpośrednio, prowadzę raczej tytularnie, gdyż obowiązki góły pracy Towarzystwa, zbliżyliśmy się do wielkich zda-
slużbowe odrywały mnie od pracy systematycznej. Wglą­ rzeń, jakie w ciągu tego sześciolecia przeżywała Polska.
dać w sprawy Towarzystwa moglem tylko dorywczo. I było to osobliwie ważkie, gdyż cele, jakim krajoznaw-
Przemawiam z uczuciem smutku, gdyż w dotychczasowej stwo nasze służy: pogłębienie i upowszechnienie znawstwa
roli występuję na Zjeździe po raz ostatni. Nie mogę dziś i urniłowania przyrody i kult~ry Polski, nie może się za-
pogodzić swych obowiązków slużbowych z tymi, które sklepiać w ciasnym kręgu jednostronnych zainteresowań.
naklada na mnie organizacja i dlatego zmuszony jestem Ta myśl przewodnia naszego programu została dzięki Pa-
prosić o zwolnienie mnie z dotychczasowych obowiązków nu, Panie Prezesie, w pracach naszego Towarzystwa wier-
organizacyjnych. Nie mieszkając w stolicy, nie mogę zaj- nie zachowana.
mować stanowiska prezesa i prowadzić prac Towa- Słowa Pana Prezesa nie są dla nas pożegnaniem. Jest
rzystwa. coo w krajoznawstwie, że ktQ się raz dQ tej pracy i ru-

134

http://sbc.wbp.kielce.pl/
Ryc. 74. XXI Zjazd Delegatów P. T. K. w Bydgoszczy
z nowoobranym prezesem, senatorem Zygmuntem Beczkowiczem.

chu zbliży, nie zdoła odejść . Nie jesteśmy przygotowani sen. Zygmunta Beczkowicza. Po przyjęciu protokołu
do tego, aby ujawnić naszą wdzięczność dla Pana Prezesa ostatniego Zjazdu, zreferowaniu sprawozdań z działal­
za tyle okazanego serca i trudów, podjętych dla dobra ności i finansowego wraz z protokalem Komisji Rewi-
Towarzystwa. Przyjmij od nas, Panie Prezesie, już · te- zyjnej, rozwinęła się ożywiona dyskusja, w wyniku któ-
raz zapewnienie, że nawiązana między Panem Prezesem rej Zjazd Delegatów przyjął jednomyślnie wnioski Ko-
a Towarzystwem łączność zachowana będzie, gdyż tra- misji Rewizyjnej o udzielenie Zarządowi Głównemu abso-
westując słowa, wypowiedziane ku czci Jana z Czarnola· lutorium. Podczas przerwy uczestnicy Zjazdu zwiedzili
su - ludzie się wiążą »nie statutami - jeno sercami«. Muzeum Miejskie z wystawą prac Leona Wyczółkow­
Obrady drugiego dnia Zjazdu: 23.V.37 otworzył I vice- skiego oraz wystawę prac Koła Krajoznawczego Mło­
prezes, p. Al. Patkowski. Zjazd uczcił pamięć zmarłych dzieży przy Gimnazjum Humanistycznym im. J. Pił­
członków: śp. Anieli Chmielińskiej , której imieniem na- sudskiego w Bydgoszczy.
zwano ostatnio Muzeum Etnograficzne P . T. K. w Ło­ Po przerwie p. viceprezes Z. Beczkowicz zreferował plan
wiczu, 'p. Stanisława Moskalewskiego, prezesa Okręgu pracy Zarządu Głównego na r. 1937/ 38 oraz wnioski Za-
Poznańskiego, śp. Bolesława Markowskiego, byłego prezesa rządu Głównego. Zjazd Delegatów przyjął przedstawiony
Oddziału P. T. K. w Kielcacn, śp. inż. Jana Kwiatkow- program pracy oraz z nim związane następujące wnioski
skiego, viceprezesa Oddzialu P. T. K. w Sandomierzu, Zarządu Głównego:
śp. Ottona Hedemanna, historyka Podźwinia , którego za- l. Zjazd Delegatów P. T. K. zgodnie z § 12 tatutu
sługi P .T. K. na ostatnim zjeździe uczciło dyplomem uchwala, że wysokość składki rocznej, wpływającej do
uznania l ....
,. kasy Zarządu Głównego, wynosić będzie na rok admi-
W Zjeździe brało udział: 31 delegatów z ogólną liczbą nistracyjny 1938 - dwa złote od członka zwyczajnego
85 głosów oraz członkowie Zarządu Głównego i prezffi: i l zł od akademików.
Okręgów w ilości 11 osób na ogólną liczbę 135 głosów 2. Zjazd Delegatów uznaje za pożądane powolanie Ko-
Oddziałów i 31 głosów członków Zarządu Głównego i pre- rni yj Turystycznych we w zy tkich Oddziałach P.T.K. ,
zesów Okręgów. w których okazało by się to potrzebne ,ze względu na
Zjazd obradował pod przęwodnictwem II viceprezesa, wa~niejsze tereny turystyrznP, leżące w ich ob zarach

135

http://sbc.wbp.kielce.pl/
administracyjnych, względnie z racji siedzib, w któ- - Zjazd Delegatów uznaje za celowe nadanie wszy-
rych istnieją przystanie, poradnie krajoznawcze, ce- stkim opiekunom Kół Krajoznawczych Młodzieży ty-
lem organizowania kursów dla przewodników wycie- tulu członka-korespondenta P. T. K.
czek, oprowadzania wycieczek przybywających itp. 9. Walny Zjazd Delegatów poleca Zarządowi Oddzia-
3. Zjazd Delegatów uznaje za celowe podjęcie starań łów zwoływanie Walnych Zgromadzeń Oddziałów w
przez Zarząd Główny wspólnie z zainteresowanym takim terminie, aby najpóźniej w marcu każdego ro-
Oddziałem P. T. K., aby na wybrzeżu morskim po- ku Zarząd Główny był w posiadaniu kompletnego
wstało schronisko P. T. K., obliczone na masowy i dokładnego sprawozdania Oddziału z działalności za
ruch wycieczkowy. rok ubiegły, stwierdzając równocześnie, iż uchylenie
się przez Oddział od terminowego wykonania tego
4. Uznając rolę i ważność zniżek kolejowych dla wycie-
obowiązku może pociągnąć za sobą pozbawienie Od-
czek, organizowanych przez społeczne organizacje tu-
działu prawa głosu na Walnym Zjeździe. .
rystyczno-krajoznawcze, Zjazd Delegatów podkreśla
konieczność prowadzenia starań przez Zarząd Głów­
Walny Zjazd wyjaśnia równocześnie, iż nic nie stoi na
ny P. T. K . celem uzyskania całorocznych zniżek ko- przeszkodzie, aby Zarządy Oddziałów przesyłały spra·
lejowych dla członków P. T. K., w tym zakresie, wazdania z działalności Oddziałów przed przedstawie-
w jaki z tych zniżek korzystają członkowie P. Z. N. niem tych sprawozdań Walnym Zebraniom Oddziałów.
5. Zjazd Delegatów uważa za niezbędne, aby na terenie Po zreferowaniu i dyskusji, Zjazd postanowił, na propo-
zycję p. K. Fiedlera, wnioski Oddziałów w Bydgoszczy,
administracyjnym, wyznaczonym Oddziałom przez Za-
rząd Główny na rok bieżący tytułem próby, powoła­
Poznaniu i Sandomierzu w sprawach statutowych prze-
kazać Zarządowi Głównemu do rozpatrzenia i przedsta-
ły one do życia w miarę możności Koła P. T. K. we
wszystkich miastach powiatowych. a delegatury we wienia swych uwag na najbliższym Zjeździe Delegatów.
wszystkich ważniejszych pod względem turystyczno- Zjazd Delegatów powolał przez aklamację na stanowisko
krajoznawczym miejscowościach. prezesa P. T . K. p. senatora Zygmunta Beczkowicza oraz
jednogłośnie na miejsce ustępujących członków pp. : l. Jó-
Zjazd uznaje za celowe o pracowanie przez Oddziały
planu gospodarki turystycznej, na przydzielonych mu zefa Błońskiego (Brześć n. Bugiem), 2. Konrada Fiedlera
do administrowania terenach. (Bydgoszcz), 3. Jana Frankowskiego ( Białystok ), 4. ks.
prał. Jana Grabowskiego (Siedlce), 5. płk. Leona Koca
6. Zjazd Delegatów P. T. K. poleca Zarządowi Główne­
(Warszawa), 6. Józefa Kołodziejczyka (Warszawa), 7. dra
mu zwrócić się do kompetentnych władz państwowych
Mieczysława Orłowicza (Warszawa), 8. Adama Wisłoc­
i samorządowych z wezwaniem o roztoczenie opieki
kiego (Warszawa) , na zastępców pp.: l. Wiktora Bera
nad nazwami ulic i placów, noszącymi charakter bądź
(Warszawa), 2. Jerzego Chyczewskiego ( Toruń ), 3. kpt.
historyczny, bądź topograficzny. W szczególności na-
Wiktora Romanowa (Warszawa ), 4. dr Marię Romanow-
leży wziąć w opiekę historyczną nazwę : RYNEK. Na-
ską (War:szawa) , 5. dra Henryka Świdzińskiego (War-
zwa ta, przysługująca głównym placom miast i mia-
szawa), 6. vacat dla referenta do spraw Kół .Krajoznaw-
steczek, stwierdzająca ich prawa handlowe ubiegłych
czych Młodzieży w Warszawie.
wleków, jest obecnie zbyt lekkomyślnie zmieniana na
Do Komisji Rewizyjnej wybrani wstali pp.: l. Wiktor
nazwy rozmaitego rodzajów placów. Zmianę historycz-
Ambroziewicz (Warszawa), 2. Franciszek Bednarczyk
nych nazw ulic oraz ulic prowadzących do sąsiednich
(Warszawa), 3. Piotr Mystkowski (Warszawa), 4. dr Cze-
lub dalszych miast, nazwanych przymiotnikiem, od
sław Nieduszyński (Bydgoszcz), 5. Michał Siwak (War-
nazwy tych miast utworzonym, zacierają historyczny
szawa ) .
charakter miast i miasteczek, powodują też szkodli-
wą dezorientację wśród miejscowych i przyjezdnych. Zjazd wysla\ depesze do prezesa hon. p. Aleksandra Ja-
nowskiego i dotychczasowego prezesa p. Władysława Racz-
7. Zjazd Delegatów z uznaniem stwierdza duży dorobek
kiewicza i na wniosek p. K. Kulwiecia złożył gorące po-
Kół Krajoznawczych Młodzieży P. T. K. Dla pod-
dziękowanie p. Barciszewskiemu, prezydentowi m. Byd-
kreślenia swego życzliwego, a jednocześnie czynnego
goszczy, za wydatne popieranie wszelkich poczynań kra-
stosunku do prac krajoznawczych młodzieży, Zjazd
joznawczych na terenie Bydgoszczy oraz za niezwykł ą
uznaje za konieczne wstawianie w każdym rocznym
gościnność, okazaną XXI Zjazdowi Delegatów P. T. K.
budżecie Oddziałów P. T. K. choćby · drobnej kwoty
na pomoc dla Komisji Kół Krajoznawczych Młodzie­ SEKRETARZ REDAKCJI »ZIEMI«, p. Janusz Mi-
ży P. T. K. Jednocześnie Zjazd wzywa komórki orga- ketta, z dniem LIV. br. opuścił za]mowane od lat trzech
nizacyjne do wzięcia w miarę możności udziału przez stanowisko, obejmując inną placówkę poza stolicą. że­
swych delegatów w tegorocznym Zjaździe Kół Krajo- gnając się ze współtowarzyszem pracy, w którą włożył
znawczych Młodzieży w Pińsku. tyle zamiłowania, znawstwa i codziennego trudu, redak-
8. Dla wzmocnienia więzów organizacyjnych między Ko- cja »Ziemi« skła da mu na tym miejscu serdeczne podzię­
lami Krajoznawczymi Młodzieży a Oddziałami P.T.K. kowanie.

Reda ktor: ALEKSANDER PATKOWSKI Wy da wca : Polakie Towarzystwo Kraioznawcze

Pruk. Jaq Swiętońslq S-ka1 Warszawa1 Dol;>ra 271 tę) . Z.Q7.5Q,

http://sbc.wbp.kielce.pl/

Vous aimerez peut-être aussi