Vous êtes sur la page 1sur 23

Narodowy

Socjalizm
w Niemczech
Od Cafe Gasteig po Noc Długich Noży

(1918-1934)

Tomasz Iwanicki
Indeks: 208707
Ruch i przywódca

Thomas Carlyle wbrew socjalistom twierdził, że historii nie tworzą masy, lecz
wybitne jednostki, które nazywał bohaterami. Ich wyższość nad resztą populacji wynika
nie tyle z wybitnych przymiotów moralnych, ale przede wszystkim z ogromnej mocy
kreacyjnej oraz nieustępliwości w obliczu przeszkód. Carlyle sprowadzał historię do
sumy biografii „wielkich ludzi”, pojawiających się raz na jakiś czas i odciskających swe
piętno na całej epoce.
Fryderyk Nietzsche w Tako rzecze Zaratustra, a także w swym niedokończonym
i wydanym pośmiertnie dziele Wola mocy zarysowuje szkic koncepcji nadczłowieka –
postaci wybitnej, wyrastającej ponad przeciętność, ponad ustanowione prawa i przyjęte
ogólnie zasady. Obdarzonej wielką siłą sprawczą i pozbawioną ograniczeń właściwych
pospólstwu. Przykładami nadludzi mieli być Aleksander Wielki, Cezar Borgia czy
Napoleon Bonaparte. Jednostki wybitne, ale zupełnie niezrozumiane, przez sobie
współczesnych postrzegane jako krwiożercze uosobienie zła.
W 1922 r. w Berlinie, konserwatywny nacjonalista Moeller van der Bruck
przystępuje do pisania swego opus magnum, książki o nazwie Trzecia Rzesza. Napisze
w niej: „Wierzymy, że misją niemieckiego narodu jest zamiana światowej rewolucji
w ocalenie Europy. Wyrażamy nadzieję, że pojawi się zbawiciel Europy, führer, by
wyprowadzić Niemcy z obecnej niedoli, ku lepszej, jaśniejszej przyszłości”1.
Van der Bruck, konserwatysta i nacjonalista, nigdy nie ujrzy swej upragnionej
Trzeciej Rzeszy, lecz nieświadomie przyczyni się do jej narodzin. Odsiadując
w Landsbergu wyrok za organizację puczu monachijskiego, Adolf Hitler przeczyta jego
książkę i będzie z niej czerpał inspirację pisząc Mein Kampf (później temu zaprzeczy
i skaże dorobek Van der Brucka na zapomnienie). W ostatnich dniach życia führera,
w bunkrze pod kancelarią Rzeszy, pocieszenie przyniesie mu biografia Fryderyka II pióra
Thomasa Carlyle’a oraz prace Fryderyka Nietzschego.
1
Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wrocław 2000, str. 127

2
Adolf Hitler miał poważne powody, by uważać się za przykład carlyle’owskiego
„herosa”. Ruch narodowo-socjalistyczny był w znacznej mierze jego dziełem. Zdobycie
władzy przez NSDAP, partię gloryfikującą przemoc, rasizm i okrucieństwo, zawdzięczał
uporowi, konsekwencji w dążeniu do celu i niezważaniu na przeszkody. Na swej drodze
tratował prawa i ludzi. Zdradzał sojuszników i zabijał tych, którzy mu się sprzeciwiali. Po
usunięciu najważniejszego konkurenta, Gregora Strassera, stał się jedynym
i bezkonkurencyjnym przywódcą ruchu, führerem w pełnym tego słowa znaczeniu.
O takiej pozycji nie mógł nawet marzyć Benito Mussolini. Gdyby na jakimś etapie
zwycięskiego pochodu faszyzmu we Włoszech zabrakło ubóstwianego Duce, znalazłoby
się wielu innych, którzy mogliby kontynuować jego dzieło: Galeazzo Ciano, Pietro
Badoglio czy Emilio de Bono. Hitler był przywódcą jedynym w swoim rodzaju. Ani
Goering, ani Goebbels, ani Reichsführer Himmler nie mogliby go zastąpić.
Czy możnaby sobie w ogóle wyobrazić zwycięstwo narodowego socjalizmu pod
wodzą Gregora Strassera? Jest to ze wszech miar wątpliwe. Radykalny antykapitalizm
tego polityka odstręczałby od NSDAP wielki kapitał i uniemożliwił alians
z konserwatywną prawicą, który Hitlerowi otworzył drogę do władzy. Nazizm straciłby
impet, stałby się jedynie parodią ruchu społecznego, zbieraniną niespełnionych
intelektualistów i brutalnych bojówkarzy. Tak właśnie stało się w wielu innych krajach,
gdzie działały partie narodowo-socjalistyczne.
Tak więc mimo wielu sprzyjających okoliczności (Wielki Kryzys, rewanżyzm po
pierwszej wojnie światowej, popularność antysemityzmu) tylko Hitler mógł doprowadzić
ruch narodowo-socjalistyczny do pełnego zwycięstwa. To on nakreślił program,
swobodnie interpretując pierwotne 25 postulatów, zwłaszcza w kwestiach
gospodarczych2. To on, po klęsce puczu monachijskiego oznajmił: „pucz w hali w 1923 r.
był błędem (...) jedynym celem narodowego socjalizmu jest pokonanie marksizmu. Dojdę
do władzy legalnie opierając się na konstytucji”3.

2
Franz Leopold Neumann, Teoria ekonomiczna narodowego socjalizmu: mit państwa korporacyjnego, ze zbioru
Faszyzmy Europejskie (1922-1945) pod redakcją Jerzego Borejszy, Warszawa 1979, str. 260
3
Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wrocław 2000, str. 172

3
Krew i ziemia

Najwcześniejszą inspiracją dla narodowego socjalizmu były ruchy volkistowskie,


wywodzące się z niemieckiego romantyzmu. Kwitły one przez cały wiek XIX, stanowiąc
mieszankę nostalgii za gloryfikowaną przeszłością, etnicznego nacjonalizmu
i antysemityzmu. Odwoływały się do ideałów germańskiej ziemi i krwi, tradycji
germańskich plemion w erze przedchrześcijańskiej oraz średniowiecznych zakonów
rycerskich (np w 1912 r. Theodor Fritsch, Herman Pohl i Philipp Stauff założyli tajne
stowarzyszenie o nazwie Zakon Krzyżacki4). Uczestnicy tych ruchów odrzucali zdobycze
Oświecenia i Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Byli antykomunistyczni,
antydemokratyczni, sprzeciwiali się imigracji oraz rosnącej roli parlamentu
w sprawowaniu rządów. Zapatrzenie w przeszłość, przeciwstawianie moralnego życia na
wsi miejskiemu zepsuciu, idei narodu – bolszewickiemu internacjonalizmowi, niechęć do
liberalizmu i zachodnich nowinek – to wszystko charakteryzowało volkizm.
Z czasem członkostwo volkistowskich organizacji obwarowywano coraz wyższymi
wymaganiami. Kandydaci musieli udowodnić swą aryjskość na kilka generacji wstecz,
a także przyrzec, że zachowają czystość linii genealogicznej przez małżeństwo
z kobietą o równie doskonałym pochodzeniu.
Jakie jeszcze nurty zainspirowały nazizm? Wystarczy przyjrzeć się lekturom Hitlera,
które czytał w czasie pobytu w Wiedniu i Monachium. Choćby Ostara – antysemickie
pisemko opublikowane przez Lanza von Liebensfelda. Jego tytuł pochodzi od
germańskiej bogini wiosny (lub według innej wersji – od pogańskiego święta
Wielkanocy). Przesłanie nie jest zbytnio wysublimowane: Aryjczyk jest bohaterem na
mocy prawa krwi. Żyd natomiast to szkodnik, wyzyskiwacz i ogólnie rzecz biorąc,
persona godna najwyższej pogardy. Lanz von Liebensfeld, były mnich, należał do
Towarzystwa Guidona von Lista. Członkowie tego bractwa zajmowali się uprawianiem
średniowiecznej magii. Ich znakiem rozpoznawczym był runiczny znak słońca, swastyka.

4
http://en.wikipedia.org/wiki/V%C3%B6lkisch_movement

4
W skład bractwa wchodziła cała śmietanka towarzyska Wiednia, włączając w to
burmistrza Lugera5.
Prenumeratorem Ostary był również Dietrich Eckhard – jeden z pierwszych
teoretyków ruchu narodowo-socjalistycznego, współzałożyciel DAP a później – bliski
przyjaciel Hitlera6.
W stolicy Austrii Hitler poznał też Legendy o bogach i herosach: Skarby mitologii
germańskiej, a także Psychologię tłumu Gustava Le Bon7. Przeczytał także esej Houstona
Stewarda Chamberlaina, brytyjskiego pisarza zafascynowanego Niemcami, w którym
dowodził on, że Żydzi zawsze wywierali zły wpływ na kulturę, opartą wszakże na
greckich i rzymskich podstawach. Zapewne zetknął się też z książką Chamberlaina pt
Podwaliny dziewiętnastego stulecia, w której przedstawił on koncepcje Germanów jako
rasy panującej nad światem. Dopiero później, już po wojnie, Hitler zapoznał się
z dorobkiem Moellera van der Brucka, zwolennika konserwatywnej, nacjonalistycznej
i antydemokratycznej rewolucji. Zdołał nawet raz go spotkać w berlińskim Juni klubie,
nie robiąc zresztą na myślicielu pozytywnego wrażenia8.
Niezwykle ważne dla formowania się światopoglądu przyszłego führera, a także
programu narodowo-socjalistycznego były dzieła Fryderyka Nietzschego. Niestety,
młody Austriak niezwykle wybiórczo potraktował dorobek filozofa, czerpiąc z niego ideę
nadczłowieka, całkowicie ignorując zaś wystąpienia przeciw antysemityzmowi.
Wydaje się również, że duże wrażenie zrobiły na Hitlerze prace Karola Darwina.
W 1932 r. przemawiając w Klubie Przedsiębiorców w Düsseldorfie, by rozwiać
wątpliwości co do interpretacji niektórych z 25 punktów programu NSDAP, stwierdzi on,
że jest darwinistą społecznym – także w kwestiach gospodarczych9.

5
Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wrocław 2000, str. 17
6
http://en.wikipedia.org/wiki/Dietrich_Eckart,
http://en.wikipedia.org/wiki/Ostara_%28magazine%29
7
Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wrocław 2000, str. 9
8
Po tym spotkaniu van der Bruck miał powiedzieć do Heinricha Brüninga, późniejszego kanclerza Republiki
Weimarskiej: „Wolałbym raczej popełnić samobójstwo, niż widzieć tego człowieka u władzy. Z Hitlerem u steru
nasz naród poetów i filozofów zostanie zmuszony stać się narodem zbrodniarzy i morderców”. Czas pokazał, jak
bardzo były to prorocze słowa.
9
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 132

5
Ze wszystkich tych pozycji Hitler czerpał tylko te elementy, które mu akurat
odpowiadały. Narodowy Socjalizm przyswoił sobie myśli wielu filozofów, odczytując je
jednak w sposób wybiórczy i prymitywny, zniekształcając znaczenie słów i wyrywając je
z kontekstu. Efektem była doktryna niezbyt spójna i eklektyczna. Ale tylko taka, dość
prostacka i łatwo przyswajalna, mogła przemówić do prostych weteranów i ludzi
z marginesu społecznego. A przecież to z tych właśnie źródeł – zdemobilizowanego
wojska oraz elementu przestępczego – rekrutowało się wielu nazistów. Intelektualiści
przyłączali się do ruchu przyciągnięci raczej przez magnetyczną osobowość Hitlera (jak
Joachim Goebbels czy później Albert Speer) lub też z przyczyn czysto koniunkturalnych.

Pierwszy program

Niemiecka Partia Robotnicza (DAP) została założona 6 marca 1918 r.


w monachijskiej Café Gasteig przez Antona Drexlera, Gottfrieda Federa, Karla Harrera
i Dietricha Eckarta. Drexler, ślusarz zatrudniony na kolei, był w czasie wojny
volkistowskim agitatorem i poetą. Partię założył z inspiracji swego mentora, dr Paula
Tafela, dyrektora Maschinenfabrik Augsburg-Nürnber. Tafel był też członkiem
Towarzystwa Thule, tajnej organizacji o programie rasistowskim.
Po zakończeniu I Wojny Światowej Adolf Hitler, wielokrotnie odznaczany kapral,
pracował w departamencie politycznym armii. W Monachium wojsko współtworzyło
wówczas politykę, zwłaszcza po rozbiciu 3 maja 1919 r. Bawarskiej Republiki Rad.
Armia starała się panować nad sytuacją poprzez inwigilację nowopowstających partii
politycznych. Do tego zadania potrzebni byli osobnicy nierzucający się w oczy, ale
inteligentni i spostrzegawczy.
Każdy, kto wątpi w sprawczą rolę jednostki w dziejach, powinien zastanowić się, jak
potoczyłaby się historia, gdyby 12 września 1919 r. Adolf Hitler nie wszedł do piwiarni,
gdzie odbywało się spotkanie DAP. W tym czasie partia liczyła jedynie 54 członków.
Nowoprzybyły niedługo usiedział cicho. Rozjuszony wypowiedzią Drexlera, który
postulował oderwanie Bawarii od Niemiec i stworzenie wspólnego państwa z Austrią,

6
zerwał się z krzesła i wygłosił 15-minutową mowę przeciw jego poglądom. Oracja zrobiła
na słuchaczach duże wrażenie. Kilka dni później otrzymał pocztówkę wraz
z wiadomością, że został przyjęty w szeregi DAP.
Jak sam później napisał w Mein Kampf: „poza kilkoma głównymi zasadami nie było
niczego, ani programu, ani ulotek, zupełnie nic nie wydrukowano. Było jedynie dużo
wiary i dobrych intencji”10. Wraz z przybyciem do partii Hitlera, wszystko się zmieniło.
W lutym 1920 r. Anton Drexler, Adolf Hitler oraz Gottfried Feder stworzyli oficjalny
program Niemieckiej Partii Robotniczej, tzw. „25 punktów”. Zawarli w nim m.in:
- żądanie zjednoczenia wszystkich Niemców (a więc Niemiec i Austrii) zgodnie
z zasadą samostanowienia narodów;
- żądanie unieważnienia traktatów z Wersalu i Saint-Germain;
- żądanie przestrzeni do życia dla Niemców (lebensraum), a więc kolonii;
- postulat czystości rasowej narodu (i zarazem pozbawienia obywatelstwa tych,
którzy wymogu tego nie spełniają);
- postulat równości praw i obowiązków wszystkich obywateli;
- przekonanie o wyższości interesu narodowego nad indywidualnym;
- serię postulatów ekonomiczno-społecznych: nacjonalizację wszystkich gałęzi
przemysłu, redystrybucji zysków wypracowanych w przemyśle, rozwoju systemu
ubezpieczeń emerytalnych, ukrócenia lichwy, spekulacji i rentierstwa, konfiskatę
majątków zbitych na wojnie, komunalizacji wielkich domów towarowych
i niskoprocentowych pożyczek dla drobnych kupców.
Ponadto autorzy programu domagali się poszanowania pełnej wolności wyznania
(o ile nie szkodzi ono moralności narodu niemieckiego) oraz całkowitej germanizacji
prasy (docelowo każdy dziennikarz ani właściciel gazety miał być Niemcem).11
Aby wprowadzić te ambitne zamierzenia w czyn, liderzy DAP postulowali
utworzenie silnego państwa niemieckiego, w którym organem naczelnym miał być
parlament. Jak widać program stanowił mieszankę haseł rasistowskich,

10
Adolf Hitler, Mein Kampf, Krosno 1992, str. 32 (z uwagi na małą dostępność tej książki w Polsce, posiłkowałem
się wydaniem elektronicznym)
11
Idem, str. 101-103

7
nacjonalistycznych, liberalnych (równość praw i obowiązków, swoboda wyznania, silna
klasa średnia), oraz socjalistycznych, zwłaszcza w odniesieniu do gospodarki. Oficjalnie,
nigdy nie został zmieniony. W rzeczywistości – niektóre punkty interpretowano
swobodnie, inne wprowadzano z najwyższą pieczołowitością.
Program taki mógł porwać masy, ale raczej nie zyskałby szerszego poparcia wśród
elit finansowych Republiki Weimarskiej. Prędko jednak okazało się, że Hitler wcale nie
był przywiązany do ekonomicznych żądań zawartych w 25 punktach12.
Tymczasem, by podkreślić narodowy i socjalistyczny charakter partii, zmieniono jej
nazwę na NSDAP – Narodowo-Socjalistyczną Niemiecką Partię Robotniczą.

Wielki zamęt

By zrozumieć przyczyny powodzenia i sukcesów ruchu narodowo-socjalistycznego,


trzeba przyjrzeć się panoramie Niemiec w latach 1919-1923 oraz 1929-1933. Są to dwa
okresy chaosu, w czasie których poparcie dla DAP/NSDAP rośnie bardzo szybko. Z kolei
okres stabilizacji 1923-29, nazywany „Złotą erą Stressemana” stanowi czas zastoju dla
nazistów. W 1925 r. Karl Valentin mógł sobie do woli drwić ze sceny
w Monachium: „Heil... do diabła, zapomniałem, jak on się nazywa! Ta partia się
skończyła, przyjaciele. Ta partia się skończyła!”13.
Poza pięcioma względnie spokojnymi latami, Republika Weimarska była regularnie
wstrząsana kryzysami politycznymi i gospodarczymi. Konserwatyści i liberałowie stale
obawiali się rewolucji na wzór bolszewicki. Już raz się ona niemal powiodła i tylko
niełatwy sojusz między prezydentem Ebertem i armią pozwolił na obalenie dyktatury
Rady Deputowanych Ludowych. Kolejne gabinety upadały pod ciężarem inflacji oraz

12
W kwietniu 1928 r. Hitler załączył do programu NSDAP takie oto oświadczenie:
„Konieczne jest udzielenie wyjaśnienia w związku z fałszywą interpretacją przez część naszych przeciwników
punktu 17-go Programu NSDAP. Ponieważ NSDAP akceptuje zasadę własności prywatnej, jest rzeczą oczywistą, iż
wyrażenie «konfiskata bez odszkodowania» odnosi się do możliwości konfiskaty z mocy prawa - gdyby zachodziła
taka konieczność - ziemi uzyskanej nielegalnie albo nie uprawianej tak, jak wymaga tego dobro ogółu. Jest to zgodne
z dobrem narodu. Konfiskata jest wymierzona przeciwko żydowskim spółkom spekulującym ziemią.
Monachium, 13 kwietnia 1928 r.”
13
Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wrocław 2000, str. 176

8
starć między milicjami prawicy i lewicy. Pucz Kappa w 1920 r. zaowocował serią
powstań komunistycznych: w zagłębiu Ruhry (1920), w Saksonii i Hamburgu (1921).
Wystąpienia robotnicze były tłumione przez oddziały Freikorpsu, ochotnicze formacje
niezależne od rządu.
Traktat Wersalski nakładał na Niemcy obowiązek zredukowania liczebności wojsk
lądowych do 100 tysięcy, a marynarki wojennej do 15 tysięcy. Oznaczało to
demobilizację kilku milionów młodych mężczyzn, dla których brakowało miejsc pracy –
wyniszczona gospodarka Republiki Weimarskiej nie była po prostu w stanie ich
wytworzyć. Na początku 1923 r. w obliczu niemożności spłacenia odszkodowań
wojennych, rząd musiał pogodzić się z okupacją zagłębia przemysłowego Ruhry przez
Francuzów. Był to cios wymierzony nie tylko w ekonomię państwa, ale i w godność
wszystkich Niemców.
Inflacja, która w roku 1923 przekształciła się w hiperinflację, napędzaną przez
masowy dodruk pieniądza, uderzyła przede wszystkim w drobnych ciułaczy oraz
emerytów. Zyskiwali przemysłowcy, którym łatwiej było spłacać kredyty oraz farmerzy,
których zadłużenie zmniejszało się wraz ze spadkiem wartości pieniądza. Pogłębiały się
różnice w dochodach, co sprzyjało populistom wszelkiej maści.
W Bawarii politykę robi się nad kuflem piwa. Hitler toleruje tylko ten rodzaj
alkoholu i to w niewielkich ilościach. Jego przemówienia w monachijskich piwiarniach
ściągają z czasem coraz większe tłumy. Emocjonalne, ekspresyjne oracje trafiają do gustu
nacjonalistom, antysemitom, weteranom, frustratom różnej proweniencji.
Hitler daje nieskomplikowane, łatwe do przyjęcia wyjaśnienia trudnej sytuacji.
Klęska wojenna to cios w plecy zadany niepokonanym Niemcom przez Żydów. Inflacja –
to efekt żydowskiej spekulacji. Ludzie zapisują się do NSDAP. W 1920 r. Hitler poznaje
Ernsta Röhma. Z jego pomocą zaczyna tworzyć regularne bojówki partii, SA. Po dwóch
latach, w przededniu puczu monachijskiego będą już liczyć tysiące „brunatnych koszul”.
W 1923 r. Hitler próbuje wzorem Mussoliniego urządzić „Marsz na Berlin”. Mimo,
że jest to najgorszy powojenny rok dla Niemiec, a naziści zdobywają już poparcie daleko

9
poza Bawarią, społeczeństwo jeszcze nie popiera ich masowo, a system instytucjonalny
okazuje się wciąż mocny. Pucz zostaje stłumiony siłami monachijskiej policji.
Apogeum popularności narodowych-socjalistów przypada na luty-kwiecień 1924.
Proces Hitlera po załamaniu się puczu jest relacjonowany przez media ogólnoniemieckie
i zagraniczne. Przyszły führer zmienia salę sądową w swoją scenę (za cichym
przyzwoleniem sędziów), z której wygłasza długie przemówienia propagandowe.
Oświadcza na sali rozpraw, że jego jedynym celem był „rozwój niemieckiego ruchu
wolnościowego”14. Mimo, że sąd miał taką możliwość, w przypadku Hitlera nie
skorzystał z możliwości ekspulsji niepożądanych cudzoziemców, na co z sali sądowej
rozległy się gromkie okrzyki i brawa15.
Nad rozproszonymi członkami partii kierownictwo przejmuje Gregor Strasser,
aptekarz i świetny organizator. Razem z wciąż popularnym, lecz pasywnym
Ludensdorfem prowadzą do wyborów Nationalsozialistische Freiheitsbewegung, partię
powstałą w miejsce zdelegalizowanej NSDAP. W wyborach w 1924 r. zdobywają 32
mandaty. Jest to już jednak ostatni sukces na długi czas. W wyborach z maja 1928
narodowi socjaliści dostaną zaledwie 2,8% głosów16.
Lata 1924-1929 to ciężki czas dla nazistów. Wycofanie się Hitlera z bieżącej
polityki (w więzieniu pisze Mein Kampf, potem ma sądowy zakaz wygłaszania
przemówień) i stopniowa poprawa sytuacji gospodarczej sprawiają, że ruch narodowo-
socjalistyczny traci impet. Odnosi wprawdzie pewne sukcesy pod kierownictwem braci
Strasserów i Joachima Goebbelsa. W 1926 r. powstaje Hitler-Jugend, a także liczne
organizacje zawodowe: prawników, lekarzy, nauczycieli. Udało się też powołać
Narodowosocjalistyczną Organizację w Przedsiębiorstwach zrzeszającą w 1932 r. 100
tysięcy robotników. Mimo to ruch stałby się zapewne tylko wstydliwym epizodem
w historii Niemiec, gdyby nie krach giełdowy na Wall Street.
Wielki Kryzys sprawia, że naziści znów są w swoim żywiole. Ponownie mogą być
wyrazicielem gniewu sfrustrowanych, zdeklasowanych, wszystkich tych, którzy nie

14
Karol Grünberg, Adolf Hitler. Biografia Führera, Warszawa 1988, str. 53
15
Idem, str. 54
16
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 119

10
zgadzają się na panujący stan rzeczy. W ciężkim dla nich okresie niemieckiej prosperity
umacniali organizację i zwierali szeregi. Teraz Hitler wraca do gry o władzę. W 1927
skończył się dla niego sądowy zakaz dawania publicznych wystąpień. Jego
przemówienia, ostro atakujące rządy (w tym czasie przyszły dyktator łagodzi nieco
akcenty rasistowskie i antysemickie17), porywają tłumy. Szeregi NSDAP zasilają nowi
członkowie. Ich liczba we wrześniu 1930 r. sięga 129 tysięcy18.
Wysiłek Hitlera i partyjnej propagandy koncentruje się na obszarach wiejskich,
zwłaszcza na wschodzie i północy Niemiec. NSDAP skutecznie wypiera z tych regionów
partie prawicowe, zwłaszcza DNVP. W miastach sytuacja jest trudniejsza – silne partie
lewicowe stanowią zbyt silną zaporę. Naziści nigdy nie osiągną zwycięstwa wyborczego
w Berlinie.
W wyborach wrześniowych narodowi socjaliści zdobywają 107 mandatów na
491(wzrost o 95 mandatów w porównaniu z 1928 r.). Od tego momentu aż do końca
Republiki Weimarskiej niemożliwe będzie zbudowanie większości parlamentarnej bez
socjalistów albo nazistów.
Prezydent Hindenburg jest starcem już w momencie elekcji w 1925 r. W 1930 r. ma
83 lata. Urzędnicy żartują sobie, że trzeba uważać, by nie zostawić na jego biurku
papierów po kanapkach. Prezydent mógłby je bowiem przez pomyłkę podpisać19.
Hindenburg jest stanowczo przeciwny dopuszczaniu lewicy do władzy. Temu uporowi
podporządkuje wszystkie swe decyzje. Trzej „mniejszościowi” kanclerze – Brüning,
Papen i Schleicher, będą rządzić w oparciu o jego autorytet oraz uprawnienia.
Determinacja sędziwego marszałka musi w końcu doprowadzić do przesilenia.
Na ulicach miast coraz częściej wybuchają starcia między bojówkarzami z SA
i Czerwonym Frontem, paramilitarną organizacją Niemieckiej Partii Komunistycznej.
Kanclerz Heinrich Brüning stara się zaprowadzić porządek. W 1932 r. zakazuje
działalności obydwu organizacji. Ilość osób bezrobotnych przekracza 6 milionów.

17
Jerzy W. Borejsza, Szkoły Nienawiści. Historia faszyzmów europejskich 1919-1945, Wrocław 2000, str. 98
18
Idem, str. 99
19
Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wrocław 2000, str. 165

11
W 1932 r. mają miejsce wybory prezydenckie. Hitler prowadzi swą kampanię pod
hasłem „Hitler über Deutschland” co prócz podkreślenia jego dyktatorskich ambicji ma
też drugie znaczenie: w trakcie jej trwania porusza się po Niemczech samolotem. Jest to
istotne novum w taktyce prowadzenia gier wyborczych – szybkie przemieszczanie się
pozwala mu na wygłaszanie przemówień w kilku miastach dziennie. Autorytet
Hindenburga jest jednak wciąż zbyt wielki – w obydwu turach odnosi zwycięstwo. Jego
kontrkandydat uzyskuje jednak ponad 35% głosów, co czyni z niego drugą najważniejszą
figurę na politycznej mapie Niemiec. W lipcu tego samego roku NSDAP odnosi wielkie
zwycięstwo wyborcze: prawie 14 milionów głosów przekłada się na 230 miejsc
w Reichstagu.
Nowy kanclerz prezydencki, Franz von Papen, proponuje Hitlerowi stanowisko
wicekanclerza, by poszerzyć bazę poparcia dla „gabinetu baronów” (ograniczającą się do
posłów DNVP). Ten odmawia i ogłasza, że przyjmie najwyższy urząd, albo żaden20.
Wraz ze zniesieniem zakazu działalności SA wybucha przemoc polityczna. W ciągu
kilku tygodni w czerwcu 1932 giną 103 osoby, a setki są ranne. W tych okolicznościach
von Papen organizuje nowe wybory w listopadzie. Poparcie dla NSDAP spada o 3
miliony, w siłę rosną komuniści. Impas pozostaje – w Reichstagu nie sposób
zorganizować większości bez udziału partii radykalnych.
Ostatnią próbę ratowania sytuacji podejmuje kanclerz Kurt von Schleicher.
Odwołuje się on bezpośrednio do społeczeństwa, do socjalistycznych i chadeckich
związków zawodowych, do wojskowych, negocjuje z lewym skrzydłem NSDAP,
któremu przewodzi Gregor Strasser. Nie wszystkim w partii narodowo-socjalistycznej
podoba się hazardowa gra Hitlera na zasadzie „wszystko albo nic”.
O zwycięstwie Hitlera decyduje zakulisowa intryga von Papena21. Nie mogąc
wybaczyć Schleicherowi, że zajął jego urząd, doprowadza do porozumienia z NSDAP.
Tymczasem doradcy Hindenburga przekonują go, że Schleicher szykuje przeciw niemu
zbrojny przewrót. Sędziwy prezydent dymisjonuje kanclerza, a 30 stycznia 1933 r.

20
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 121
21
Idem, str. 122

12
powołuje rząd Hitlera i Papena. Ten drugi otrzymuje stanowisko wicekanclerza. Sądzi, że
będzie w stanie kontrolować sytuację.
Nowe wybory są planowane na marzec 1933 r. Jednak 27 lutego nieznani sprawcy
podpalają budynek Reichstagu. Do dziś wiele kontrowersji związanych z tym aktem
terroru i późniejszym procesem w Lipsku pozostaje niewyjaśnionych. Choć za podpalenie
osądzono i skazano Marinusa van der Lubbe, niepoczytalnego holenderskiego komunistę,
istnieje teoria, że na rozkaz Göringa pomagali mu członkowie SA22.
5 marca odbywają się kolejne wybory. NSDAP uzyskuje w nich swój najlepszy
wynik w historii: ponad 17 milionów głosów – 43% wszystkich oddanych – i 288 miejsc
w parlamencie (który zbiera się w kościele garnizonowym w Poczdamie). Powstaje
koalicja większościowa z „Kammpffront Schwarz-Weiss-Rot” Humberga i Papena.
Podpalenie Reichstagu i zdecydowane zwycięstwo wyborach otwiera Hitlerowi drogę do
pełni władzy i totalitaryzacji państwa. 23 marca Reichstag przyjmuje słynną „ustawę
o usunięciu zagrożenia narodu i państwa” nazywaną częściej „ustawą
o pełnomocnictwach”. Jedynie socjaldemokraci odważają się głosować przeciwko
nadaniu kanclerzowi władzy dyktatorskiej.
Okres wielkiego zamętu dobiega kresu. „Zwykli Niemcy”, spragnieni porządku
i dyscypliny mogą odetchnąć z ulgą. Od tego momentu niewiele już będzie od nich
zależeć, zostaną zwolnieni z obowiązku dokonywania niełatwych wyborów przy urnach.
Wielki przemysł nie musi się już obawiać robotniczych wystąpień czy też rewolucji.
Posłowie komunistyczni ukrywają się lub trafiają do aresztu, podobnie jak część
deputowanych SPD. Znienawidzona przez konserwatystów demokracja parlamentarna
dogorywa bez wielkiego oporu. Rozpoczyna się długa noc państwa stanu wyjątkowego.

Kto zawinił?

Jak to się stało, że ruch narodowo-socjalistyczny, który narodził się w rolniczej,


zacofanej Bawarii ledwo 15 lat wcześniej, zdołał wziąć władzę w Niemczech?

22
Jerzy W. Borejsza, Szkoły Nienawiści. Historia faszyzmów europejskich 1919-1945, Wrocław 2000, str. 104

13
Teza, że Hitler doszedł do władzy drogą w pełni demokratyczną, wydaje się
wątpliwa. Morderstwa polityczne, doskonale zorganizowane bojówki, zbrojna straż
przyboczna führera – to wszystko nie mieści się w kanonie demokratycznych środków
zdobywania władzy. A jednak nie sposób zakwestionować faktu, że to społeczeństwo
niemieckie wybrało nazistów, oddając na nich niemal połowę głosów. Wobec tego należy
się zastanowić, kto tak naprawdę utorował NSDAP drogę do władzy. Jaka była baza
społeczna ruchu? Skąd rekrutowali się jego członkowie?
Łatwiej będzie chyba odpowiedzieć, która grupa społeczna w swej masie oparła się
nazizmowi. Byli to niemieccy robotnicy, od kilku pokoleń socjalizowani politycznie
w lewicowym środowisku społecznym. Ci, którzy zawiedli się na reformistycznych
rządach SPD, nie byli pozbawieni alternatywy. Mogli przenieść swe poparcie na
komunistów. Dlatego NSDAP miało takie trudności ze zdobyciem poparcia w wielkich
centrach przemysłowych. Narodowosocjalistyczna Organizacja w Przedsiębiorstwach nie
mogła się pod względem ilości członków mierzyć z potężnymi związkami zawodowymi
socjaldemokratów i chadeków. Nie znaczy to bynajmniej, że robotnicy w ogóle nie wzięli
udziału w ruchu narodowosocjalistycznym. W 1933 r. pracownicy przemysłu stanowili
ponad 1/3 liczby członków NSDAP.
W przeciwieństwie do robotników, chłopi okazali się podatni na hasła narodowo-
socjalistyczne (choć rzadko wstępowali do partii). Wobec słabych wyników w miastach
w latach 1924 i 1928, NSDAP zwróciła się w kierunku regionów wiejskich. Chłopi,
zwłaszcza na północy kraju, tradycyjnie wspierali Niemieckonarodową Partię Ludową
(DNVP). W 1928 r. nastąpiło jednak załamanie cen żywności, co doprowadziło rolników
do zadłużania się i utraty gospodarstw. To zaś sprawiło, że stracili oni wiarę w partie
systemowe. W Szlezwiku-Holsztynie wybory z lipca 1932 r. wygrali naziści. Osiągneli
51% w całym landzie i aż 64% w regionach wiejskich23.
Do ruchu narodowosocjalistycznego często przyłączali się byli żołnierze zmuszeni
do opuszczenia szeregów gwałtownie redukowanej armii. Ich pochodzenie społeczne
miało drugorzędne znaczenie. Ludzie ci przeszli w okopach solidną indoktrynację

23
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 82

14
nacjonalistyczną, imperialistyczną i antydemokratyczną. Nie mogli znaleźć sobie miejsca
w powojennej, parlamentarnej Republice Weimarskiej, której prezydentem był
socjaldemokrata Ebert. Wielu z nich przeszło przez Freikorpsy, a następnie trafiło do
NSDAP, SA i SS (m.in. Martin Bormann, Hans Frank, Reinhard Heydrich, Heinrich
Himmler, Rudolf Hess, Gregor Strasser, Ernst Röhm24).
A jak się miały sprawy w klasie średniej, tym spoiwie nowoczesnego
społeczeństwa? Należy pamiętać, że DAP zostało założone przez rzemieślnika,
ekonomistę i dwóch dziennikarzy. Jak wskazuje Seymour Lipset, faszyzm można
interpretować jako resentyment dolnych warstw klasy średniej25. W tym ujęciu
„ekstremizm centrum” jest wyrazem frustracji i wściekłości sklepikarzy i rzemieślników,
grup najbardziej pokrzywdzonych przez coraz szybsze przemiany społeczne
i gospodarcze, a także coraz bardziej wypieranych z jednej strony przez zorganizowany
ruch robotniczy, z drugiej przez wielki kapitał. Tezę tę potwierdza fakt, że ponad połowa
członków ruchu rekrutowała się właśnie z klasy średniej.
Z pewnymi wyjątkami nazizm nie miał na początku poparcia wielkiego kapitału –
nieprawdą więc jest marksistowskie twierdzenie, jakoby NSDAP zostało powołane przez
biznesmenów jako ich prywatna, antykomunistyczna armia26. Jednym ze wspomnianych
wyjątków był potentat stalowy Fritz Thyssen, autor książki „I paid Hitler”, który
wyemigrował z Niemiec po rozpoczęciu wojny światowej. Innym – Emil Kirdorf, magnat
węglowy. Opłacał on jednak NSDAP tylko przez rok 1927 – rozgniewany przez ataki
nazistów na syndykat węglowy (tu objawiła się ich druga, antykapitalistyczna natura)
opuścił partię i przeszedł pod sztandary DNVP. Jeszcze przed puczem monachijskim
Hitlera wspierali Bechsteinowie, producenci fortepianów z Berlina. Przede wszystkim
jednak środki NSDAP pochodziły ze zbiórek organizowanych na partyjnych mityngach.
W końcowym okresie Republiki Weimarskiej sytuacja była tak niepewna, że
przezorni biznesmeni starali się finansować wszystkie niesocjalistyczne ugrupowania,

24
http://en.wikipedia.org/wiki/Freikorps
25
Seymour Lipset, Faszyzm jako ekstremistyczny kierunek centrum, ze zbioru Faszyzmy Europejskie (1922-1945)
pod redakcją Jerzego Borejszy, Warszawa 1979, str. 308-314
26
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 83

15
stawiając jednak w pierwszym rzędzie na Franza von Papena27. Oczywiście po nastaniu
Trzeciej Rzeszy wielki przemysł lojalnie współpracował z nazistami, czerpiąc z tej
kooperacji niemałe korzyści.
W momencie objęcia władzy w 1933 r. skład NSDAP wyglądał tak:
7% - przedstawiciele klasy wyższej (przedsiębiorcy i wielcy posiadacze ziemscy)
7% - chłopi średnio- i małorolni
35% - pracownicy przemysłu
51% - klasa średnia (z przewagą warstw niższych)28.
Partia liczyła wtedy już 849 tysięcy członków.

Zdradzona rewolucja

W drugiej połowie lat 20-tych zarysował się konflikt między strukturami NSDAP
oraz SA. Dowódca oddziałów szturmowych w Berlinie i we wschodnich Niemczech,
Walter Stennes, nie zgadzał się z Hitlerem w kwestii dążenia do legalnego przejęcia
władzy. W 1930 i 1931 r. nazistowscy bojówkarze dwukrotnie demolowali biura partii
narodowosocjalistycznej w Berlinie. Konflikt narastał, aż w końcu Hitler musiał wyrzucić
Stennesa i 500 najbardziej niepokornych „żołnierzy” z SA. Po zdobyciu władzy problemy
powróciły z nową siłą. Ernst Röhm domagał się przekształcenia brunatnych koszul
w dodatkową siłę zbrojną. W dalszej perspektywie miałoby to doprowadzić do
zastąpienia nielicznej Reichswehry jednostkami byłych bojówkarzy. Budziło to ostry
sprzeciw regularnej armii, a ponadto doprowadziłoby do złamania postanowień Traktatu
Wersalskiego (na co Hitler nie był jeszcze gotowy). Partyjni radykałowie chcieli
stanowisk i łupów dla swych ludzi. Lewica NSDAP żądała przeprowadzenia reform
gospodarczych zgodnych z 25 punktami programu. Miała to być tzw. „druga rewolucja”.
Jak pisał Albert Speer w swych pamiętnikach: „lewe skrzydło partii, reprezentowane
głównie w SA (...) czuło się zawiedzione co do rezultatów rewolucji. Nie bez powodu.
Wychowana przed rokiem 1933 w duchu rewolucji większość członków SA poważnie
27
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 83
28
http://en.wikipedia.org/wiki/National_Socialist_German_Workers_Party

16
traktowała rzekomo socjalistyczny program Hitlera (...) mogłem obserwować na
najniższym szczeblu, jak szeregowy członek SA znosił ofiarnie wszelkie wyrzeczenia,
stratę czasu i ryzyko, spodziewając się, że otrzyma za to odczuwalną rekompensatę.
Kiedy jej zabrakło, narastać zaczęło niezadowolenie i niechęć, które mogły łatwo stać się
siłą wybuchową”29.
Hitler zdawał sobie sprawę, że kryminalny element, z którego rekrutowały się
oddziały szturmowe, nie zapewni mu zwycięstw w wojnach, które już teraz projektował.
Pozycja Röhma jednak była tak silna, że w liście życzeniowym na 1 stycznia 1934
kanclerz nie tylko oddał hołd armii, ale także podziękował SA za zapewnienie sukcesu
rewolucji narodowosocjalistycznej. Podkreślił ponadto, że to Röhmowi należą się
podziękowania i wdzięczność za wszystkie sukcesy oddziałów szturmowych30.
Potrzebował jeszcze poparcia wojska i zapewnienia, że zostanie uznany następcą
Hindenburga. Do porozumienia z dowództwem wojsk lądowych i marynarki doszło
w maju na pokładzie pancernika „Deutschland”. Tymczasem grupa wysoko postawionych
członków partii zaczęła akcję przeciw kierownictwu SA (początkowo, jak się wydaje, bez
wiedzy Hitlera). SS kierowane przez Himmlera, SD Reinharda Heydricha i gestapo
rozpoczęły akcję propagandową, rozpuszczają plotki o przygotowywanym rzekomo przez
Röhma zamachu stanu.
W czerwcu wicekanclerz von Papen wygłosił słynną mowę na uniwersytecie
w Marburgu, domagając się normalizacji sytuacji w kraju, przywrócenia wolności prasy
i przerwania terroru. Hindenburg oznajmił Hitlerowi, że jeśli nie opanuje samowoli SA,
prezydent odbierze mu władzę i przekaże ją wojsku. Führer poczuł, że musi działać.
Uderzenie nastąpiło 30 czerwca 1934 r. o świcie. Hitler na czele oddziału SS
wkroczył do hotelu „Hanslbauer” w Bad Wiessee nad jeziorem Tegernsee. Ernst Röhm
i znaczna część kierownictwa SA została aresztowana i wkrótce zgładzona. Egzekucje
odbywały się na terenie całego kraju, także w Berlinie i we Wrocławiu. Prócz dowódców
oddziałów szturmowych śmierć poniosło wielu innych: Gregor Strasser (którego już
wcześniej Hitler pozbawił wszystkich funkcji w partii), doradcy von Papena, którzy
29
Albert Speer, Wspomnienia, Warszawa 1973, str. 77
30
Jerzy W. Borejsza, Szkoły Nienawiści. Historia faszyzmów europejskich 1919-1945, Wrocław 2000, str. 110

17
sporządzili jego mowę z Marburga, generał von Schleicher wraz z żoną,
a także Gustav von Kahr, który w 1923 r. przyczynił się do rozgromienia puczu
monachijskiego. Hitler nie odmówił sobie załatwienia przy okazji porachunków
osobistych. W ciągu Nocy Długich Noży zabito ogółem kilkaset osób. Obywatelom
Niemiec propaganda przedstawiła działania SS jako kontrakcję wobec planowanego
„puczu Röhma”. Na łamach prasy prezydent von Hindenburg oficjalnie pogratulował
skuteczności działania kanclerzowi Rzeszy oraz pruskiemu premierowi Göringowi31.
W czerwcową noc dokonało się ostateczne rozstrzygnięcie wewnątrz NSDAP.
Lewica partyjna została wymordowana, pozostała część ruchu – sparaliżowana strachem.
Od tego momentu nie ma już w NSDAP miejsca na żadne wątpliwości, dyskusje i spory.
Hitler zdobywa władzę absolutną w partii, a wkrótce, wraz ze śmiercią Hindenburga,
weźmie ją też w Rzeszy.
Potężny, spontaniczny ruch społeczny przestał już być potrzebny. Jego symbol –
sztandar ze swastyką, stanie się flagą państwową. Spośród jego celów zebranych w 25
punktach niektóre staną się celami państwa, reszta pójdzie w zapomnienie. Podobny los
czeka „drugą rewolucję”. Totalitaryzm nie znosi spontaniczności, improwizacji, inicjatyw
oddolnych. Nie uznaje żadnego ruchu, którego nie kontroluje. Z perspektywy Hitlera Noc
Długich Noży była koniecznością – jedną z nieuniknionych konsekwencji obranej przez
niego drogi.

Interpretacje faszyzmu

Od lat 20-tych XX wieku podejmuje się próby opisania i zrozumienia fenomenu


ruchów faszystowskich, do których narodowy socjalizm bez wątpienia się zalicza.
Nastręcza to ogromne trudności, gdyż faszyści nigdy nie przejmowali się zbytnio
kwestiami programowymi. Na pytanie o program Mussolini potrafił odpowiedzieć:
„Demokraci z ‘Il Mondo’ chcą znać nasz program? Chodzi nam o to, by złamać kark
demokratom z ‘Il Mondo’. I to im szybciej, tym lepiej!”32. Jeśli nawet faszyści
31
Albert Speer, Wspomnienia, Warszawa 1973, str. 76
32
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 19

18
decydowali się na kodyfikację swych celów (tak jak narodowi socjaliści w Niemczech),
nigdy nie można było być pewnym, czy ich deklaracje są szczere i czy w istocie dążą do
czegoś więcej, niż władza sama w sobie. W pierwszym przemówieniu Adolfa Hitlera jako
kanclerza powiedział on, że zawsze wyśmiewał „tych, którzy mówili pokaż nam
szczegóły swojego programu. Zawsze odmawiałem wychodzenia przed Volk i składania
tanich obietnic”33.
III Międzynarodówka Komunistyczna przyjęła taką oto definicję faszyzmu: jest to
„jawna terrorystyczna dyktatura najbardziej reakcyjnych, najbardziej szowinistycznych
i najbardziej imperialistycznych elementów kapitału finansowego”34.
Jest to jednak definicja sztywna, dogmatyczna i jak się wydaje, nieprzystająca
do rzeczywistości. O ile dałoby się jeszcze ją zastosować do realiów włoskich,
o tyle przypadek Niemiec całkowicie obnaża jej nieadekwatność. Narodowy socjalizm
w początkowym okresie głosił program pod wieloma względami podobny do
lewicowego, przynajmniej jeśli chodzi o kwestie gospodarcze. Początkowo strażnikiem
przestrzegania ekonomicznych zasad wyłożonych w 25 punktach był Anton Drexler,
później – bracia Strasserowie. Dopiero w 1934 r. Hitler ostatecznie rozbije lewe skrzydło
partii i otrzyma silne poparcie wielkiego kapitału.
Ponadto definicja Międzynarodówki Komunistycznej zupełnie ignoruje fakt istnienia
realnego poparcia dla ruchu narodowosocjalistycznego (także wśród robotników),
wyrażonego w niezfałszowanych przecież wyborach z r. 1930, 1932 i 1933.
Bliższy prawdy wydaje się być Karol Radek, który dostrzegł w faszyzmie ruch
drobnomieszczański, który nazwał przewrotnie „socjalizmem małego człowieka”35.

Z kolei Bucharin wskazywał, że faszyści wyciągnęli wnioski z doświadczeń partii


bolszewickiej i Rewolucji Październikowej, a potem zastosowali je w praktyce36. Idąc
dalej tropem tego rozumowania, można wykazać ponad wszelką wątpliwość, że faszyzm
33
Ibidem
34
Georgij Dymitrow, Faszyzm a klasa robotnicza, ze zbioru Faszyzmy Europejskie (1922-1945) pod redakcją
Jerzego Borejszy, Warszawa 1979, str. 149
35
Jerzy W. Borejsza, Szkoły Nienawiści. Historia faszyzmów europejskich 1919-1945, Wrocław 2000, str. 35
36
Jerzy W. Borejsza, Szkoły Nienawiści. Historia faszyzmów europejskich 1919-1945, Wrocław 2000, str. 35

19
byłby nie do pomyślenia w świecie bez komunizmu. To istnienie komunizmu jako wroga
umożliwiało jego narodziny, rozwój i poszerzanie bazy społecznej. To doświadczenie
komunizmu inspirowało faszystowskie rozwiązania organizacyjne i taktykę działania.
Pochodzenie od romantycznych ruchów volkistowskich mogłoby wskazywać na
antymodernizacyjną orientację narodowego socjalizmu. Kusząca, lecz jak się wydaje,
nieprawdziwa jest jego interpretacja jako „bunt wsi przeciwko miastu”. Odwołania do
haseł krwi i ziemi, gloryfikacja germańskich pradziejów i pogańskich wierzeń – wszystko
to sugeruje, że nazizm spoglądał raczej w przeszłość niż w przyszłość. A przecież, jak
zauważył Ernst Bloch, „czerwone marzenia” o krwi, ziemi i prekapitalistycznym raju
zupełnie nie współgrały z powojennych Niemczech z gospodarczą i społeczną
rzeczywistością ani faktycznymi działaniami nazistów37.
Istnieje także ciekawa i dość prowokacyjna interpretacja faszyzmu jako religii –
wypełniającej pustkę powstałą w wyniku sekularyzacji społeczeństwa i moralności 38.
W tym ujęciu trudno jednak zrozumieć, czemu faszyzm zatriumfował w jednych krajach,
w innych zaś (w Wielkiej Brytanii, Francji – nie mniej przecież zsekularyzowanych)
poniósł klęskę.

Słowo końcowe

Najbliższa prawdy wydaje się wspomniana już interpretacja Seymoura Lipseta


ukazująca faszyzm jako ekstremistyczny kierunek centrum, sprowokowany przez zbyt
gwałtowne przemiany społeczno-gospodarcze. Aby jednak zrozumieć w pełni sukces
nazistów, trzeba jeszcze poszerzyć katalog warunkujących go czynników.
Socjolog Talcott Parsons już w 1942 r. przedstawił tezę, że „faszyzm wyrósł
z wykorzenienia i napięć wywołanych niezrównoważonym rozwojem ekonomicznym
i społecznym”39. Podobnie jak Włochy, Niemcy były państwem zjednoczonym późno.
Rewolucja przemysłowa, w innych krajach rozłożona bardziej równomiernie w czasie

37
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 269
38
Idem, str. 275
39
Robert O. Paxton, Anatomia faszyzmu, Poznań 2005, str. 268-269

20
i przestrzeni, tutaj dokonała się nagle i wyspowo. Różnice zarysowały się szczególnie
ostro zarówno między klasami społecznymi, jak i między regionami (uprzemysłowiona
północ, rolnicze południe). Groźba rewolucji bolszewickiej oraz rozczłonkowania
państwa przez regionalne separatyzmy była stale obecna w świadomości Niemców.
Nie sposób również ignorować dziedzictwa przegranej wojny i upokorzenia, jakim
był Traktat Wersalski. Klęska militarna, która powinna oznaczać kompromitację
pruskiego militaryzmu i imperialistycznych dążeń, w zamian zrodziła rewanżyzm. Dzięki
propagandzie „ciosu w plecy” naród został uwolniony od konieczności uznania swej
odpowiedzialności za przegraną wojnę. To nie głupota polityków, niekompetencja
generałów czy brak waleczności żołnierzy, lecz wrogi spisek elementów obcych
doprowadził do upadku Cesarstwa. Zmitologizowani „obcy” (socjaliści, liberałowie,
Żydzi) byli doskonałym wytłumaczeniem wszelkich niepowodzeń, ciężkiej sytuacji
ekonomicznej, utraty przez Niemcy znaczenia na arenie międzynarodowej. Resentyment
klasowy, etniczny i międzynarodowy stworzyły razem wybuchową mieszankę.
I wtedy właśnie Adolf Hitler wkroczył do monachijskiej piwiarni, by niemal równo
20 lat później wstrząsnąć Europą i całym światem.
Charyzmatyczny przywódca ruchu narodowosocjalistycznego doskonale wyczuł
nastroje i potrafił nimi manipulować. Lektura Psychologii Tłumu Gustava le Bon nie
poszła na marne. W zatomizowanym, nieskrępowanym przez tradycję społeczeństwie
masowym Adolf Hitler bez trudu znalazł chętnych słuchaczy dla swych pełnych
nienawiści tyrad. Rozkręcenie antysemickiej, imperialistycznej propagandy umożliwiło
ruchowi zdobycie przyczółków politycznych i przetrwanie „złotej ery Stressmana” –
okresu niemieckiej prosperity, zawsze i wszędzie zabójczej dla aspirujących do władzy
partii protestu. Wszystko to jednak nie było wystarczające, by móc sięgnąć po władzę.
Na ratunek Hitlerowi – zza Atlantyku – przybył Wielki Kryzys. Powtórzyła się
sytuacja z powojennych lat – bezrobocie, inflacja, pojawienie się mnóstwa ludzi
zbędnych. Nałożył się na to pat polityczny, wywołany z jednej strony przez indolencję
prezydenta, z drugiej zaś przez ułomny, niezracjonalizowany system demokracji

21
parlamentarnej. Dopiero ten jakże szczególny i tragiczny zarazem splot wydarzeń
i okoliczności pozwolił na triumf narodowego socjalizmu.

Bibliografia:
1. Adolf Hitler, Mein Kampf, Wydawnictwo „Scipta Manent”, Krosno 1992
2. Robert O. Paxton, Anatomia Faszyzmu, Dom Wydawniczy Rebis, Poznań 2005

22
3. Jerzy W. Borejsza, Szkoły nienawiści. Historia faszyzmów europejskich 1919-
1945, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław 2000
4. Jerzy W. Borejsza, Faszyzmy europejskie (1922-1945), Wydawnictwo Czytelnik,
Warszawa 1979
5. Stan Lauryssens, Człowiek który wymyślił Trzecią Rzeszę, Wydawnictwo
Dolnośląskie, Wrocław 2000
6. Karol Grünberg, Adolf Hitler. Biografia Führera, Wydawnictwo Książka
i Wiedza, Warszawa 1988
7. Albert Speer, Wspomnienia, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej,
Warszawa 1973

Przy pisaniu pracy korzystałem z zasobów Wikipedii.

23

Vous aimerez peut-être aussi