Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
UKŁADY W LOCARNO
A
B E Z P I E C Z E Ń S T W O POLSKI
N ie m c y w y r a ź n i e o ś w ia d c z y ły , że z rz e k łs z y się d o b ro w o l
n ie w L o c a rn o A lz a c ji i L o ta ry n g ji, p o z o s ta w ia ją so b ie
W o ln ą rę k ę w k w e s tji S w ych g r a n ie w s c h o d n ic h , co dó
k t ó r y c h n ie u w a ż a j ą się z a z w i ą z a n e ,,n a r z u c o n y m prze*
m o c ą i g w a łte m ” tr a k ta te m w ersa lsk im , i re z e rw u ją so
b ie p ra w o d ą ż e n ia d o ic h z m ia n y n a d ro d ze , w s k a z a n e j
w a r t . 19 P a k t u .
N ie n a te rn k o n ie c . J e d n y m z w y t y c z n y c h p u n k t ó w
n ie m ie c k ie j p o lity k i z a g ra n ic z n e j je st u trz y m a n ie za
w sz e lk ą cenę tr a k t a t u a se k u ra c y jn e g o , z a w a rte g o w R a -
p allo z r z ą d e m s o w ie tó w ; c h o d z i tu n ie ty le o s a m t r a k
t a t , z n a c z n i e r o z s z e r z o n y p ó ź n i e j s z ą u m o w ą 12 p a ź d z i e r
n i k a 1925 r., ile o d o ł ą c z o n ą d o n t a j n ą k o n w e n c j ę w o j
s k o w ą , n ie p o d le g a ją c ą ja k o ta k a z a re je s tro w a n iu w se-
k r e ta r ja c ie L ig i N a ro d ó w . N a p rz e s z k o d z ie te m u s ta ła
d o ty c h cz aso w a re d a k c ja a rt. 16 P a k t u , p rz e w id u ją c a
o b o w ią z e k lo ja ln e g o w s p ó łd z ia ła n ia w s z y s tk ic h c z ło n
k ó w L ig i N a ro d ó w w s p r a w ie u t r z y m a n i a p o k o ju i p rz e
c iw s ta w ie n iu się w sz e lk ie j a g r e s ji n a d ro d z e , w s k a z a n e j
p rzez R a d ę. N a k o n fe re n c ji w L o c a rn o N ie m c y u z y s k a ły
taką^ i n t e r p r e t a c j ę te g o a r t y k u ł u , że o s t a t e c z n a d e c y z j a
czy i w ja k im s to p n iu N iem cy w w y p a d k u n ie u s p ra w ie
d liw io n e j n a p a ś c i o b ce g o p a ń s tw a n a je d n e g o z c z ło n
k ó w ^ L ig i ( n p . s o w i e t ó w n a P o ls k ę ) m a j ą z a s to s o w a ć się
do w s k a z ó w e k i za le c e ń R a d y , n a le ż y w y łą c z n ie do s a
m e g o r z ą d u n ie m ie c k ie g o . I n n e m i sło w y N ie m c y w e
w skazanym w ypadku b ę d ą m o g ły n ie ty lk o o d m ó w ić
w zię cia c z y n n eg o u d z ia łu w re p re s ja c h p rz e c iw k o so w ie
to m , o ile b y je u c h w a l i ł a R a d a , le cz t a k ż e n i e p o z w o lić
na. p r z e m a r s z p r z e z s w e t e r y t o r j u m w o j s k o m f r a n c u s k i m ,
ś p ie s z ą c y m z o d s ie c z ą P o lsce .
P r z y j ę t y p r z e z m o c a r s t w a p l a n D a w e s ’a w y c h o d z i
z z a ło ż e n ia e k o n o m icz n ej je d n o śc i te r y to r ju m n ie m ie c
k ieg o , co p rz e tłó m a c z o n e n a ję z y k p ra w a N a ro d ó w o z n a
cz a je d n o c z e ś n ie in te g r a ln ą je g o c a ło ść p o lity c z n ą . N ie m
cy m o g ą w ię c z g ła sz a ć p re te n s je do k o r y ta r z a g d a ń s k ie
go ze w z g lę d u n a k o n ie c z n o ś ć u s t a n o w i e n i a b e z p o ś r e d
n ie j k o m u n ik a c ji ze s w o ją e n k la w ą w s c h o d n io - p r u s k ą ,
m o g ą d o m a g a ć się z w r o tu p o ls k ie j c z ę ś c i G ó rn e g o Ś lą
s k a p o d p re te k s te m , że u c h w a ła R ad y A m basadorów
z d. 21 p a ź d z i e r n i k a 1921 r. p r z e c i ę ł a n a w p ó ł ż y w y o r
g a n i z m e k o n o m i c z n y te j p r o w i n c ji , a le P o ls c e n ie w o ln o
w o łać , że p o z a k o r d o n e m p r u s k im p o z o s ta ły ca łe p o
w i a t y z l u d n o ś c i ą p o l s k ą i d o P o ls k i c i ą ż ą c ą . A le n ie
koniec n a tem . W chodząc do Ligi Narodów i u zy sk u jąc
odrazu stałe m iejsce w jej R adzie, Niemcy s ta ją się n ie
jak o a rb itre m we własnej spraw ie, sędzią w swoim spo
rze z P olską o spraw y gdańskie i o m niejszości narodow e.
W d o d atk u podpisany przez nas tr a k ta t o m niejszościach
nie opiera się na zasadach w zajem ności (w y jątek s ta
now i konw encja górno-śląska 1 5 m aja 1922 r.), a w sp ra
w ach gdańskich Niemcy z form alnego p u n k tu w idzenia
nie są stro n ą zainteresow aną, bo G dańsk nie należy do
Rzeszy, lecz zn ajd u je się za to pod p ro tek to ratem Polski
i pod opieką Ligi Narodów. U kłady w Locarno, sta n o
w iąc m istrzow skie pociągnięcie p o lity k i angielskiej, b iją
w prost po F ran cji: sir A usten C ham berlain w yrw ał na
czas dłuższy z rą k naszych sprzym ierzeńców inicjatyw ę
w spraw ach w ielkiej p olity k i europejskiej, i sam odzielne
posunięcia F rancji w tej dziedzinie, ja k np. dodatkow a
okupacja R uhry, zostały już n a czas dłuższy u n iem o
żliw ione. . .
Zapew ne, w fakcie pod p isan ia francuskiej um owy
gw arancyjnej m ożem y w idzieć z ra d o śc ią stw ierdzenie
fa k tu , że od d a ty zaw arcia naszego przym ierza z F ra n c ją
nic się pod względem u kład u sił politycznych n a W scho
dzie nie zm ieniło, i że św iadom ość konieczności w zajem ne
go oparcia się o siebie dla przeciw staw ienia się Niemcom
stanow i dziś ta k sam o ja k daw niej dogm at polityczny obu
narodów . Ale u kłady w Locarno d a ją jednocześnie w y
raz tej zb y t szeroko, n iestety , rozpow szechnionej opinji
na Zachodzie, że Polska nie posiada kw alifikacyj na p a rt
nera w rozgryw ającej się grze w szechśw iatow ej, bo naw et
we F ran c ji zaczynają już rozlegać się głosy: „1 a F r a n c e
d o i t c h e r c h e r s a s e c u r i t e a i l l e u r s” . Mu
sim y więc za w szelką cenę i pod grozą w prost k a ta s tro
falnych następ stw starać się zostać niezbędnym czynni
kiem rów now agi politycznej n a arenie w ielkich w ypad
ków dziejow ych i zasiąść pow ażnie do gry, gdzie sta w k ą
będzie nasza potęga w ew nętrzna, a gdzie chodzić będzie
o m ocarstw ow e stanow isko Polski.
Le program m e franęais de la consolidation de la
p a ix m ondiale par la sta b ilisa tio n de 1’alliance en tre la
France e t l’A ngleterre echoua devant 1’opposition du
cab in et S aint Jam es. C’est alors que sir A usten Cham
berlain proposa de le rem placer par la conclusion d ’un
tra ite g a ra n tissa n t 1’in te g rite de 1’actuel sta tu s quo ter
rito ria l sur les bords du R hin. A pres avoir essaye en
vain de ,,faire la guerre a la guerre” a l’aid e du protocole
de Geneve e t conform em ent au system e Dawes ex clu an t
to u te influence politique du dom aine econom ique dans
la question des re p a ratio n s allem andes, on se decida
enfin sur 1’in itia tiv e de l’A llem agne d ’ebaucher l’esquisse
d ’un pacte en v ertu duquel les puissances interessees
specialem ent dans le m a in tie n de la p aix sur les bords
du R hin, se seraien t obligees de renoncer d’avoir recours
a u x arm es au cas ou un grave differend v ie n d ra it su rg ir
dans leurs relatio n s m utuelles. De plus, la F rance e t la
Belgique conclueraient avec 1’A llem agne des tra ite s d ’ar-
bitrage, au x quels p o u rraien t acceder d ’a u tres e ta ts, e t
en prem ier lien la Pologne e t la Tchecoslovaquie. Les
pourparlers a y a n t heureusem ent a b o u ti a la conclusion
d ’un certain nom bre de c o n v e n tio n s,fais a n t force d ’une
seule, ces conventions fu ren t signees d efinitiv em en t a Lon-
dres, le i-e r decem bre 1925 par les p len ip o ten tiaires des
e ta ts respectifs: ces conventions sont connues sous la
d enom ination d ’accords de Locarno.
Les accords de Locarno on t soin de tra n sp o rte r dans
le dom aine de la politique le mSme p o in t de vue q u ’a v a it
preconise pour le dom aine econom ique le plan Dawes.
C ontrairem ent a 1’article 231 du tra ite de V ersailles
e tab lissa n t la responsabilite de l’A llem agne pour la guerre,
le plan Dawes fa it correspondre le m o n ta n t ex act des
p aiem ents des rep aratio n s allem andes au poids general
des im pots en Allemagne, ce poids ne devant pas etre
inferieur a celui qui ecrase actuellem ent les c o n trib u a-
bles dans lesfpays de l’ancienne E n ten te. C’est p ourquoi
d an s le system e des accords de Locarno aussi bien que
d ans le plan Dawes, il n ’y a plus ni vainq u eu rs ni v ain -
cus, il n ’y a que deux p a rtie s c o n tra cta n te s tra ite e s sur
X
2
»C cst a 1’Est de 1’Allemagne que
se produira l’attaque du Reich. Ce
n est pas seulement le bon sens qui
l’indique, nous en decouvrons deja des
preuves materielles”.
R . P oincarć do ambasadora francu
skiego w L ondynie H r. de S a in t A u -
laire’a 2 m a ja 1922 r.
W ia d o m o p o w s z e c h n ie , że p o z a w ie s z e n iu b r o n i i i
l i s t o p a d a 1918 r. r z ą d f r a n c u s k i w m y ś l p r z e d s t a w i e n i a
m a r s z a ł k a F o c h a w c e lu z a b e z p i e c z e n i a F r a n c j i o d n o
w e g o e w e n tu a ln e g o n a p a d u N ie m ie c z a ż ą d a ł u s t a l ę -
n i a g r a n i c y f r a n c u s k o - n i e m i e c k i e j na
1 n ] 1 R e n u i o d s t ą p i ł o d te g o ż ą d a n i a ty l k o n a s k u
t e k w y s u n ię c ia p rz e z p r e z y d e n t a W ils o n a i L lo y d G e o r
g e a n o w e j k o n c e p c ji: s o lid a r n e g o z a g w a r a n t o w a n i a n i e
t y k a l n o ś c i g r a n i c F r a n c j i i B e lg ji p rz e z A n g lję i S ta n y
Z je d n o c z o n e . O d n o ś n e t r a k t a t y g w a r a n c y j n e z o s t a ł y o-
p r a c o w a n e w k w i e t n i u 1919 r.; m i a ł y o n e s t a n o w i ć 117,1.
w s p ó ln e j z n i m r a t y f i k a c j i . * P ^ ie g a c
4. ^ e n a t w ^ a s z y n g to n ie , w y c h o d z ą c z z a s a d y
t e o r j i M o n ro e g o , o d m ó w ił r a t y f i k a c j i t r a k t a t u w e r s a l
s k ie g o 1 t y m s p o s o b e m p o g r z e b a ł o s t a t e c z n i e p r o j e k t
g w a r a n c j i a n g l o - a m e r y k a ń s k i e j, g d y ż A n g lja n i e o m ie s z
k a ł a s k o r z y s t a ć z z a s tr z e ż o n e g o s o b ie p r a w a n i e r a t y f i k o -
w a m a u m o w y g w a r a n c y j n e j n a w y p a d e k o d r z u c e n i a je j
? r f e?xr ,y, ? i e d n o c z o n e - P o z o s ta ł w ię c ty lk o s a m tr a k -
a t W e r s a ls k i z o d s z k o d o w a n ia m i i s a n k c ja m i, t u d z i e ż
z a w a r t y w p ie r w s z y c h 26 a r t y k u ł a c h te g o t r a k t a t u P a k t
L ig i N a ro d ó w , u k o c h a n e d z ie ło p r e z y d e n t a W i l s o n ’a .
Tym sposobem jeden i ten sam a k t m iędzynarodo
wy, tra k ta t W ersalski, zaw arty 28 czerwca 1919 r. po
m iędzy M ocarstw am i Sprzym ierzonem i i Stow arzyszone
mu a N iem cam i, m ieści w sobie dwa sprzeczne i zwal
czające się w zajem nie system y.
Z jednej stro n y w łaściw y tra k ta t pokojowy zaw iera
w a rt. 231 kategoryczne s t w i e r d z e n i e winy
Niemiec w wybuchuwojny wszechświa
t o w e j i w yciąga s tą d nieodzow ne konsekw encje, a więc:
w yrzucenie w inow ajcy poza obręb w spółżycia m iędzyna
rodowego, trak to w an ie go jako zwyciężonego, k tórem u n a
rzuca się w arunki pokoju, którego się rozbraja w celu uniem o
żliw ienia m u zakłócenia w przyszłości pokoju w szechśw ia
towego i na którego się w kłada obow iązek odszkodow ania
za stra ty , zrządzone przez nieuspraw iedliw ioną n apaść
w raz z odpow iedniem i sankcjam i karnem i, dem ilitary-
z acją prawego brzegu R enu i o k u p acją w ojskow ą pewnej
części te ry to rju m niem ieckiego, uw arunkow aną co do cza
su trw an ia m niejszą lub w iększą gotow ością Niemiec
do w ykonania swoich zobow iązań trak tato w y ch .
Z drugiej stro n y koncepcja P a k tu Ligi Narodów,
stanow iącego in teg raln ą część tegoż tra k ta tu W ersal
skiego, opiera się na wręcz przeciw nych przesłankach.
P o d staw ą P a k tu je st w łaściw e rasie anglosaskiej i sze
roko zarówno w A nglji, jak i po tam tej stronie w ielkie
go staw u rozpowszechnione przekonanie, że św iadom a
swych celów i czysta w swych zam ierzeniach jednostka
jest w stanie brać udział w tw orzeniu przyszłości zapo-
m ocą propagandy swoich poglądów. W zastosow aniu
do stosunków m iędzynarodow ych oznacza to, że zgodna
w pew nym k ieru n k u o p in ja publiczna jest w stan ie n a
rzucić całem u św iatu pokój powszechny i w yłączyć mo
żliwość konfliktów zbrojnych pom iędzy państw am i n a
drodze system u a rb itra ż u i sądów rozjem czych, o ile sy
stem ten zyska poparcie zorganizow anej siły i potęgi
całej ludzkości.1) Celem P a k tu je st więc stw orzenie na
przeciąg możliwie długiego czasu pokojowego w spółży
cia państw i narodów, k tóre w stosunkach w zajem nych
pom iędzy sobą m a ją kierow ać się ty m sam ym kodeksem
l ) W te m w ła ś n ie z n a c z e n iu n a z y w a J o h n A u s t i n p ra w o
m ię d z y n a r o d o w e g a łę z ią n a u k i o m o r a ln o śc i: „ I n te r n a tio n a l L aw is
n o t p o s itiv e la w a t a ll, b u t a b r a n c h o f p o s it iv e m o r a lity ” ( L e c t u
res on G ene ral J u r i s p r u d e n c e t. II, str . 7 5 4 ).
honoru i uczciwości, jak i uw ażam y za obow iązu jący w sto
sunkach pom iędzy jednostkam i.
Tym sposobem P a k t Ligi Narodów pragnie w ypro
w adzić przyszłe ukształtow anie się stosunków m iędzyna
rodow ych z system u p o w s z e c h n e j r ó w n o ś c i
i w z a j e m n e g o p o s z a n o w a n i a , porozum ienia
i szczerego pojednania, spraw iedliw ości i honoru i tern
sam em przesądza z gory stw orzenie nowego sta n u rzeczy,
opartego na r ó w n o ś c i p r a w i o b o w i ą z k ó w
stan u , w któ ry m w s z y s t k i e państwa mają
posiadać równe prawa i obowiązki i
w k t ó r y m nie będzie ani zwycię zców
ani zwyciężonych.
Nic więc dziwnego, że od samego po czątk u pom ię
dzy tem i dwoma diam etralnie ze sobą sprzecznem i sy
stem am i m usiał pow stać ko n flik t zasadniczy. Szala w y
padków przechylała się to na je d n ą to na dru g ą stronę.
D ecydującym m om entem zw ycięstw a system u tra k ta tu
W ersalskiego była zarządzona za g ab in etu Poincare fran
cuska okupacja zagłębia R uhry i i stycznia 1923 r., jako
ostateczny środek zm uszenia Niemiec do w ykonania
swoich zobow iązań trak tato w y ch . N atom iast zupełnem
zw ycięstw em system u P a k tu Ligi Narodów je st zaw arcie
w d. 16 października 1925 r. układów w Locarno, podpi
sanych w Londynie 1 g ru d n ia z r., a które m a ją nab rać
mocy obow iązującej z dniem w stąp ie n ia Niemiec do Ligi
Narodow.
Dzięki układom w Locarno Niemcy po 6 latach od da-
ty przegrania w ojny w racają do koncertu europejskiego,
z ktorego je był u su n ął tra k ta t pokojowy, podczas gdy
rozgrom iona w 1871 r. F rancja potrzebow ała dw udzie
s tu la t dla w ytw orzenia opartej n a sojuszu z R osją k o n
stelacji politycznej, k tó ra b y jej um ożliw iła odzyskanie
dawnego stanow iska w E uropie. Dawna nieufność i po-
ejrzliw osc E uropy w stosunku do w inowajców wywoła
nia najstraszniejszej k atastro fy w dziejach św iata u s tą
pi y m iejsce zaufaniu w lojalność i dobrą w iarę państw a,
torego kanclerz w swoim czasie nazw ał podpisane przez
Niemcy zobow iązanie uszanow ania neutralności Belgii
„św istkiem p ap ieru ” (a s c r a p o f p a p e r). Sir A u
sten Cham berlain scharakteryzow ał w Izbie Gmin nowe
ustosunkow anie się m ocarstw dawnej E n ten ty do Nie
miec jako linję podziału wód pom iędzy w ojną a poko-
jem ,1) a prezydent francuskiej ra d y m inistrów P ainleve
w mowie do swych w yborców w Nizzy oświadczył, że
p o g o d z e n i e się F r a n c j iz N i e m c a m i s t a
nowi k a m i e ń w ę g i e l n y c y w i l i z a c j i eu
r o p e j s k i e j 2) Co więcej, ten sam m ąż stan u , składa
ją c w Izbie D eputow anych spraw ozdanie z konferencji
w Locarno, nie w ahał się ośw iadczyć w yraźnie, że z dwoj
ga złego: polityki, nie w ykluczającej niebezpieczeństw a
(L ocarno), i polityki, prow adzącej z pew nością do klę
ski (W ersal), F rancja m usi w ybrać m niejsze. Tym spo
sobem fa k t dojścia do sk u tk u układów w Locarno stw ier
dza niezaprzeczenie p o r a ż k ę systemu trak
tatu pokojowego i zwycięstwo syste
mu p r e z y d e n t a Wilsona, system u, którego
uw ieńczeniem jest P a k t Ligi Narodów.
I.
Spraw dzianem istotnego znaczenia i w artości ukła
dów, zaw artych świeżo w Locarno, w inien być dla nas wy
łącznie tylko w zgląd na ż y w o t n y i n t e r e s P o l
s k i z pom inięciem w szelkich względów zasadniczych.
To znaczy, że kw estję tę m usim y rozpatryw ać w yłącznie
tylko pod k ą te m w idzenia faktycznego bezpieczeństw a
R zeczypospolitej, a nie w płaszczyźnie oderw anej teo rji
pacyfistycznej, k tó ra w o statn ich czasach znalazła dla
siebie nowe hasło we współczesnej form ule optym istycznej
o możliwości zapew nienia ludzkości powszechnego po
koju przez „ w y d a n i e w o j n y w o j n i e ” . Jeszcze
n a tch n ien i prorocy b ib lijn i kazali w ierzyć w rychłe n a
dejście czasów, kiedy lew będzie legiw ał koło jagnięcia,
a dziecko w kolebce bawić się z bazyliszkiem , tylko że
pom iędzy a b stra k c ją m yśli ludzkiej a realnym układem
sił m iędzynarodow ych leży otchłań niem niejsza od tej,
przez k tó rą ubogi Łazarz prag n ął przedostać się do po-
grzebionego w piekle bogacza, aby zwilżywszy palec
w szklance wody, ochłodzić m u rozpalony język.
P rzy stęp u jąc do w y jaśn ien ia genezy układów w Lo
carno i ich istotnej treści, p am iętać w inniśm y przede-
w szystkiem o tern, że wbrew powszechnie przyjętem u
a) Por. S c h u c k i n g . D a s G e n f e r P r o t o k o l l 1924,
str. 14: „W enn auch der das Volkerrrecht beherrschende Rechtsatz von
der Anfechtbarkeit der Vertrage wegen Zwanges grundsatzlich auf
Friedensvertrage keine Anwendung findet, w eil der Krieg ais volker-
rechtlicher Prozess den bei Abschluss des Friedensvertrages ausgeubten
Zwang nicht ais rechtswidrig erscheinen lasst, so lagen doch die Dinge
in Versailles anders. Hier war ein Vorvertrag m it Deutschland iiber die
Grundlagen des Friedens abgeschlossen (zawieszenie broni 11: XI 1918)
und wenn nun gegen uns ein Zwang angedroht wurde um die Unter-
zeichnung von Bedingungen zu erreichen die iiber diesen Vorvertrag
wesentlich hinausgehen, so war dieser Zwang unzweifelhaft rechtswi
drig, und der Versailler Vertrag erscheint damit zwar nicht einfach nich-
tig, aber doch juristisch anfechtbar”.
— I 9 —
III.
•-
sportow o-patrjotyczne, pozostające pod kierownictwem
fachowych instruktorów , a mające stanowić przyszłe k a
dry wielkiej arm ji, w której stanow iska dowódców obejm ą
służący dziś w zredukowanej sile zbrojnej oficerowie i pod
oficerowie. Nie przeszkadza to jednakże rządowi niemiec
kiem u skarżyć się, że dzisiejszy stan rzeczy nie da się
pogodzić z wymaganem przez art. 16 P aktu Ligi Naro
dów ewentualnem współdziałaniem wojennem Niemiec
w razie niesłusznej napaści na któregokolwiek z człon
ków Ligi przez obce mocarstwo, albowiem w tymże razie,
gdyby wypadki, przewidziane w art. 16 pociągnęły za so
bą rozpoczęcie kroków nieprzyjacielskich przeciwko na
pastnikowi, Niemcy nie byłyby w stanie obronić swego
terytorjum przed ewentualnem wtargnięciem nieprzyja
ciela. Niemiecki m inister spraw zagranicznych Strese-
m ann w swej nocie z d. 20 czerwca z. r. do rządu fran
cuskiego twierdzi, że dla Niemiec jako dla członka Ligi
Narodów równość praw byłaby ustaloną dopiero wówczas,
jeśliby za ich rozbrojeniem nastąpiło rozbrojenie ogólne,
przewidziane w Pakcie Ligi Narodów i we wstępie do
części V tra k ta tu wersalskiego. Jeśli więc już obecnie
chodzi mocarstwom o umożliwienie Niemcom wejścia
do Ligi Narodów, to trzeba znaleźć rozwiązanie tym cza
sowe na okres, który upłynie do chwili ogólnego rozbro
jenia. Rozwiązanie takie powinnoby uwzględnić specjal
n ą sytuację Niemiec zarówno z punktu widzenia eko
nomicznego, jak i wojskowego tudzież geograficznego.
Decyzja w kwestji, czy w razie nieuzasadnionej na
paści na jednego z członków Ligi Narodów pozostali
członkowie m ają wziąć udział w krucjacie przeciwko na
pastnikow i, jeśli ta k ą krucjatę zaleci jednomyślnie Rada
Ligi, pozostawia się uznaniu każdego poszczególnego pań
stwa, ale ewentualny charakter i zakres tej krucjaty okre
śla Rada Ligi Narodów.
Z tego więc względu Niemcy na konferencji w Lo
carno zażądały pozostawienia im na wypadek konflik
tów międzynarodowych możności określenia p r z e z
n i e s a m e rozm iaru ich czynnego uczestnictwa w ak
cji zbrojnej przeciwko napastnikow i. Jednocześnie rząd
niem iecki uważał początkowo za niemożliwe przyjąć na
siebie w tym w ypadku zobowiązanie wzięcia udziału
w bojkocie ekonomicznym, odstąpił jednak od tego pun
k tu widzenia po stanowczem w yjaśnieniu Rady Ligi Na
rodów, że wszelkie zastrzeżenia pod tym względem by-
— 27 —
-w D o m i n j a c h Z a m o r s k i c h p o w s t a ły n o w e o g n is k a w ła s n e
go p r z e m y s łu , n a s k u t e k czego p r z e m y s ł a n g ie ls k i u t r a
c ił swe d a w n e r y n k i z b y t u . Nie b y ł o b y w tern dla A n g lji
n i c t a k g ro źn e g o . J e ś li k r a j e te p o t r a f i ł y p o d w z g lę d e m
p r o d u k c j i u b i e c c h w ilo w o A n g lję n a r y n k u w s z e c h ś w ia t o
w y m , n ic n ie s to i n a p rz e s z k o d z ie , a b y A n g l j a przez
u s p r a w n i e n i e t e c h n i c z n e sw ego p r z e m y s łu i z w ię k sz e n ie
w y d a j n o ś c i p r a c y z d y s t a n s o w a ł a z k o le i s w o ic h w s p ó łz a
w o d n i k ó w w m y ś l s t a r e j a p ra w d z iw e j z a s a d y s p o rto w e j:
,r ó w n e szanse dla w s z y s tk ic h , a naj
s p r a w n i e j s z y w y g r y w a ! ” . T y lk o że w t y m w y
p a d k u s to i n a p r z e s z k o d z ie n i e t y l k o t r u d n o ś ć z d o b y c ia
su ro w c ó w , lecz i f a k t , że d z ię k i dz isie jsz ej ogólnej n a d
p r o d u k c j i w ę g la p r z e m y s ł a n g ie ls k i n ie j e s t w s t a n i e o p ł a
c a ć w y s o k ic h k o s z tó w p r o d u k c j i , o b n iż y ć ich z a ś n ie m o
że po pierw sz e ze w z g lę d u n a p o w a ż n e o b c ią ż e n ie b u d ż e
to w e , po d r u g ie — z p o w o d u w y s o k ic h cen w ę g lo w y c h .
N a d p r o d u k c j a i w y s o k ie c e n y — b r z m i to n a pozór w rę c z
p a r a d o k s a ln i e , a j e d n a k w t y m p o z o r n y m p a r a d o k s i e leży
w ł a ś c i w a , c hoć n ie j e d y n a p r z y c z y n a c ię ż k ie g o k r y z y s u
e k o n o m ic z n e g o , k t ó r y o b e c n ie p r z e ż y w a A n g lja . Bo c h o
c ia ż d z iś po w o jn ie w s z e c h ś w ia t o w a p r o d u k c j a w ęgla,
z w y j ą t k i e m je d n e j t y lk o F r a n c j i 1), z m n i e js z y ła się z n a c z
n ie , to w ę g la j e s t z a dużo, g d y ż jego k o n s u m c j a r ó w n ie ż
z n a c z n i e z m n i e js z y ła się w c z a s a c h p o w o je n n y c h . O gólna
r o c z n a p r o d u k c j a w ę g la w E u r o p ie , k t ó r a n a p o c z ą t k u
b ie ż ą c e g o s t u l e c ia w y r a ż a ł a się c y f r ą 586 m iljo n ó w to n n ,
s p a d ł a po 25 l a t a c h do 552 m i l jo n ó w t o n n w r o k u 1924,
a p r o d u k c j a A m e r y k i w o k re s ie l a t 1919— 1924 s p a d ła
z 611 do 516 m il jo n ó w t o n n w t y m s a m y m ro k u . A j e
d n a k p o m im o t a k z n a c z n e g o s p a d k u p r o d u k c j i w ęgiel
n ie m a z b y t u . D o ść p o w ie d z ie ć , że w s i e r p n i u u b ie g łe g o
r o k u leżało w E u r o p i e n a h a łd z i e 58 m il jo n ó w t o n n w ę
gla, w a r t o ś c i p ó łto ra m i l j a r d a f r a n k o w,
w z ł o c i e , u n i e r u c h o m i o n y c h n a c z as d łuższy, z czego
n a A n g lję p r z y p a d a 4 0% ! .
K w e s t j a w ę g lo w a p r z e d s t a w i a dla A n g lji p ierw sz o -
!) D zien n a produkcja w ęgla w e F rancji w y n o siła przed w ojną
136.000 ton n , produkcja ta (w d aw nych granicach) spadła d ziś do ^ S - o 00
i w y n o si w n ow ych granicach 155.000 tonn d zien n ie czy li 46/12 m i ■
jon ów tonn rocznie. Do cy fry tej n a leży dodać produkcję okupow anego
przez F rancję na la t 15 za g łęb ia Sarry ( 1 4 V 2 m iljon ów tonn) tu d ziez
o d szk od ow an ia i im p ort z N iem iec, tak że Francja pokryw a trzecią częsc
sw ej rocznej k on su m pcji w ęglem , sprow ad zan ym z zagranicy.
— 33 —
S o S r T " ':
n ó w f u n tó w z k ie s z e n i lu d n o ś c i p ła c ą c e j p o d a tk i, a n g ie l
s k a o p in ja p u b lic z n a d o m a g a się o b n i ż e n i a k o s z-
tów p r o d u k c j i węglowej w kraju. O b n i
ż e n ie z a ś t a k ie je s t m o żliw e p rze z z w ię k sz e n ie z a p o tr z e
b o w a n ia n ie m ie c k ie g o , do czego z n ó w k o n ie c z n ą je s t
o d b u d o w a i ro zw ó j p rz e m y s łu n ie m ie c k ie g o , d la k to re g o
s k ro m n y c h p o trz e b d z is ie js z y c h w y s ta rc z a n a jz u p e łn ie j
p r o d u k c ja m ie js c o w a . P r o g ra m p o w y ż sz y , p rz e m y ś la n y
i p r z e s tu d io w a n y p rze z lic z n e k o m is je e k s p e rtó w a n g le -
s k o -a m e ry k a ń s k ic h , s ta ł się z c z a se m p o d s ta w ą t. zw .
p l a n u D a w e s ’a z d . 9 k w i e t n i a 1924 r. z w a
neg o in a c z e j p l a n e m r z e c z o z n a w c o w , a p rz y
ję te g o z a ró w n o p rze z N ie m c y , j a k i p rze z K o m isję O d
s z k o d o w a ń tu d z ie ż p rze z P a ń s tw a S p rz y m ie rz o n e n a m o cy
u k ła d ó w p o d p is a n y c h w L o n d y n ie w d n iu 30 s ie r p n ia
Z a d a n ie m t. zw . p la n u D a w e s’a je s t p rz e n ie s ie n ie
p ro b le m u , c o N ie m c y m a j ą p ła c ić , z d z ie d z in y te o r ji do
d z ie d z in y p r a k t y k i z a p o m o c ą s tw o rz e n ia s y s te m u , m a
ją c e g o n a c e lu o s ią g n ię c ie m a k s y m a ln y c h s p ła t ze s tr o
n y N ie m ie c tu d z ie ż u ła tw ie n ia o s ta te c z n e g o u re g u lo w a
n i a w s z e lk ic h o d s z k o d o w a ń z c h w ilą , g d y n a to p o z w o lą
o k o lic z n o ś c i. , .
T v m sp o s o b e m p la n D aw es a m a n a ce lu o d y
„ i e d ł u g u, n i e z a ś n a ł o ż e n i e k a r y. W p rz e
c iw s ta w ie n iu do a r t . 231 t r a k t a t u w e rsa lsk ie g o , ze N iem
c y ja k o s p ra w c y w o jn y o d p o w ia d a ją z a w s z y s tk ie s z k o y
i s t r a t y , sp o w o d o w a n e p rze z n a p a ś ć n a p a ń s tw a s o ju s z
n ic z e , p la n D a w es’a s ta w ia u z y s k a n ie s p ła ty n a le ż n o ś ć
w p ła s z c z y ź n ie r ó w n e g o o b c i ą ż e n i a po -
k o w e g o lu d n o ś c i z a ró w n o p a ń s tw n a le ż ą c y c h do h n -
te n t y , j a k i N ie m ie c. P o n ie w a ż w n a s tę p s tw ie w o jn y
w ie rz y c ie le N ie m ie c p ła c ą p o d a tk i a ż do g ra n ic sw oic
m o ż liw o ś c i, p rz e to i N ie m c y m u s z ą r o w m e z p ł a c i c p o -
d a tk i z ro k u n a ro k a ż do g r a n ic y sw o ic h m o ż liw o ś ć ^
i o p o d a tk o w a n ie N ie m ie c w in n o b y c s to s u n k o w o ro w m e
w y so k ie , j a k i o p o d a tk o w a n ie ty c h p a ń s tw , z k to r e n u
p r o w a d z iły w o jn ę . W p ła s z c z y ź n ie te j n ie m a l ^ z w y
c ię z c ó w i z w y c ię ż o n y c h , s ą ty lk o w ie rz y c ie le 1 d łu ż n ic y ,
je s t ty lk o s tw ie r d z e n ie f a k tu , ze sk o ro p a ń s tw a p y
m ie rz o n e m u s z ą w y k o n a ć sw e z o b o w ią z a n ia , z a c ‘« ę
w o b e c z a g r a n ic y w la ta c h 1 9 1 4 - 1 9 1 8 , to z a ro w n o .z a s a d y
s łu s z n o ś c i i s p ra w ie d liw o ś c i, ja k 1 w z a je m n e g
w y m a g a ją , a b y i N ie m c y w y k o n a ły lo ja ln ie 1 u c z c iw ie
w ła s n e z o b o w ią z a n ia w ty m s a m y m z a k re s ie : w sz e lk ie
— 37 —
lef o n i c z n a w y p o s a ż o n e z o s t a ł y w n a j
nowsze środki, porty i kanał yr o z budo
wane, a p r z e m y s ł o w c y mieli również
możność rozszerzenia jeszcze swych
wysoce nowoczesnych urządzeń fa
b r y c z n y c h tak, iż w w i e l u g a ł ę z i a c h
p r z e m y s ł u p r o d u k o w a ć m o ż n a więcej,
niż przed wojną. Niemcy są poza tem
d o s k o n a l e z a o p a t r z o n e w z a s o b y i po
s i a d a j ą ś r o d k i dla ich e k s p l o a t a c j i na
w i e l k ą skalę: z c h w i l ą p r z e z w y c i ę ż e
nia dzisiejszego braku kredytu będą
one w s t a n i e z a j ą ć znowu u p r z y w i l e j o
wane stanowisko w dz iedziniedziałal-
ności wszechświatowej, w której sto
p n i o w o o d ż y j e n o r m a l n a w y m i a n a to
w a r ó w” .
Dl a ułatw ienia i przyspieszenia odbudowy gospo
darczej Niemiec plan Dawes’a przewiduje s t a b i l i z a
c j ę w a l u t y wraz z jednoczesnem z r ó w n o w a ż e
n i e m b u d ż e t u , opierając pierwszą na stworzeniu
nowego banku emisyjnego, względnie na reformie Ban u
Rzeszy, posiadającego przywilej emisji biletów, °P^r eJ
n a stałej w stosunku do złota podstawie, drugie zaś na
konieczności czasowego zwolnienia budżetu niemiec ie-
go od zobowiązań tra k ta tu wersalskiego z jednoczesnem
określeniem na poważny przeciąg czasu obciążenia roczne
go, opartego na jasno z góry określonej podstawie. Stwier
dzając, że w danej chwili istnieje znaczna różnica pomię
dzy zdolnością podatkową Niemiec, a zdolnością prze e
wu pieniędzy przez Niemcy zagranicę, plan rzeczoznaw
ców upatruje przyczynę wspomnianęgo zjawiska w tern,
że wewnętrzny dług Rzeszy został faktycznie umorzony na
skutek dewaluacji m arki niemieckiej, i na skutek tego pro
ponuje obciążyć Niemcy nowym długiem, odpow iadają
cym obciążeniu podatnika francuskiego, belgijs an
gielskiego i włoskiego, i na tej podstawie oprze szereg
zarządzeń elastycznych, które z chwilą ich rzeczywis e-
go zastosowania dadzą możność uzyskania m axim um
spłat, dającą się pogodzić z trw ałą i stale w zrastającą
produkcyjnością tego państwa.1)
Podług szczegółowego planu D aw es’a Niem cy m ają spłacać
swe zobow iązania traktatowe z trzech źródeł dochodu: podatków, kolei
— 39 —
V.
U kłady w Locarno przenoszą do dziedziny polityki
praktycznej te same zasady, które t. zw. plan rzeczoznaw
ców ustala w dziedzinie stosunków ekonomicznych; inne-
mi słowy polityczna odbudowa Europy współczesnej ma
iść torem, w y tk n ię ty m przez jej odbudowę gospodarczą.
T ra k ta t wersalski oparł był nowy układ stosunków mię
dzynarodowych na przym ierzu państw zwycięskich w prze
ciw staw ieniu do zwyciężonych Niemiec, plan Dawes’a,
a w ślad za n im uk ład y w Locarno, pragną wyprowadzić
nowy układ polityczny Europy z podłoża rów noupraw nie
n ia wszystkich mocarstw.
W jednem ze swych przem ów ień,sejm ow ych, stre
szczonych później w arty ku le publicystycznym 1) nazwał
m inister Skrzyński bezpieczeństwo międzynarodowe wy
k ła d n ią trzech podstawowych zasad współczesnego Praw a
Narodów, a r b i t r a ż u , wzajemnej pomocy
i r o z b r o j e n i a . W ostatniej sprawie nie postąpili
byśm y w praw dzie ani o jeden krok dalej od czasu konfe
rencji pokojowych w Hadze 1899 1 J907 r*, które wyraziły
pobożne i w owych czasach nader śmiałe zdanie, aby rz ą
dy zajęły się zbadaniem możliwości wzajemnego porozumie
n ia się co do ograniczenia sił zbrojnych lądowych i mor
skich tudzież budżetów wojskowych2), ale samo posta
wienie tej zasady na p orządku dziennym w art. 1 P a k tu
Ligi Narodów potw ierdza słuszność teorji Wilsona, że
je d y n ą w ładzą na ziemi, k tó ra jest w stanie zapewnić
panow anie praw a i sprawiedliwości, może być tylko zor
ganizowana opinja publiczna wszystkich narodów św iata
cywilizowanego.3)
x) C o n v e n t i o n concernant la limitation de
l' e m p l o i d e l a f o r c e p o u r l e r e c o u v r e m e n t d e s d e t-
t e s c o n t r a c t u e l l e s 18 O c t o b r e 1907 A r t . 1 ,,Les Puis
sances contractantes sont convenues de ne pas avoir recours a la force
arm ee pour le recouvrem ent des dettes contractuelles reclamees au gou-
vernem ent d’un pays par le gouvernement d’un autre pays comme
dues a ses nationaux. Toutefois cette stipulation pourra etre appliquee
quand l’E ta t debiteur refuse ou laisse sans reponse un offre d’arbitrage,
o u en cas d’acceptation, m anque de se conformer a la sentence rendue.
^ L o u i s R e n a u l t 1. c. s t r . 107).
do wojny przed ukończeniem czynności kom isji. Był to
ju ż znaczny rok n a drodze a rb itra ż u obowiązkowego, a
chociaż ten t. zw. W i l s o n - B r y a n P e a c e P l a n
został przyjęty w zasadzie przez 29 większych państw,
k tó re zawarły odpowiednie umowy ze S tanam i Zjedno-
czonemi, to jednak Niemcy, A ustrja, Belgja i Jap o n ja
odmówiły przyłączenia się do wspólnej akcji.
Tym sposobem dzięki konwencji Portera i W ilso
nowsko-Br yanowskiemu schematowi pokojowemu zostały
założone we współczesnem Prawie Narodów podstawy a r
b itrażu obowiązkowego. Nie w tern oczywiście znacze
niu, że orzeczenia trybunałów rozjemczych m iały mieć
na przyszłość moc i znaczenie w yroku sądowego, obow ią
zującego obie strony pod rygorem egzekucji, ale ponie
waż przekonanie o niedopuszczalności wojny b e z u-
przedniego rozpatrzenia przedm iotu spo
ru na drodze postępow ania arbitrażow ego zyskało s ta łą
podstawę w szerokiej opinji publicznej. Nie przeszkodzi
ło to jednak, że w niespełna rok potem wybuchła n a j
straszniejsza w dziejach św iata wojna europejska, a fakt,
że żadne państwo z liczby tych, które wzięły w niej u-
dział, nie pomyślało naw et o skierow aniu sporu na drogę,
przewidzianą w art. 48 konwencji haskiej 1907 r., (moż
ność w y stąp ien ia do s ek reta rja tu try b u n a łu spraw iedli
wości arbitrażow ej z odpow iednim wnioskiem, k tó ry to
wniosek s ek reta rja t jest obow iązany zakom unikować n ie
zwłocznie stronie przeciwnej) świadczy, że dawna zasada
etyczna „ q u i d l e g e s s i n e m o r i b u s ” nie da
się zastąpić skutecznie zapożyczoną z dziedzin}' n au k
przyrodniczych teorją o organie, k tó ry tworzy funkcję.
P a k t Ligi Narodów może być nazw any kom prom isem
dwóch zwalczających się wzajemnie zasad, angloam ery-
kańskiej elastyczności i francuskiej ścisłości, i z dwóch
koncepcyj, Leona Bourgeois — organizacji m iędzynaro
dowej, zabezpieczonej egzekutyw ą1), i Lorda Phillimo-
x) Por. M i r i a u d . L a S o c i e t e d e s N a t i o n s e t l a
S u i s s e 1919, s t r. 18. ,,Alors seulem ent regnera dans la Societe
Internationale, comme dans la Civile le principe qU2 le juge qui refuse
de juger com m et un deni de ju stice” .
— 59 —
*) Por. E l i h u R o o t . F o r e i g n R e l a t i o n s o f t h e
U n i t e d S t a t e s 1907, t. II, str. 1134. ,,It has been a very general
practice for arbitrators to act o as judges deciding questions of fac
and law upon the record before them, under a sense of judicial respon
sib ility , but as negociators effecting settlem ents of the question brought
before them in accordance w ith the traditions and usages subject the
all the considerations and influences which affect diplom atic agents’.
pojednawczych, które powołują do życia układy w Lo
carno. W w yp adku sporu pomiędzy państwem silnem
a państw em słabem, gdy państw o silnie nie będzie zdra
dzało skłonności do ustępstw , a wywarcie nań presji,
nie będzie w skazanem ze względów oportunistycznych,
zajść może w ypadek, że dla uniknięcia konfliktu, k tóry
mógłby rozpętać nam iętności i żądze międzynarodowe,
ofiarą presji, względnie naw et zastosowania sankcyj
k arn ych padnie państwo słabsze, chociażby naw et miało
za sobą słuszność. W y p ad k i takie w historji ludzkości
zdarzały się niejednokrotnie. Były szef sztabu general
nego austrjackiego feldcechmistrz Conrad von Hoetzen-
dorff pisze w swych Pam iętnik ach , że po zwycięstwie
państw, należących do zw iązku bałkańskiego nad T u rcją
(1912 r.), polityka austro-w ęgierska stanęła wobec alter
naty w y : albo przeprowadzić zjednoczenie Słowian po
łudniow ych z inicjatyw y A ustrji i pod berłem H abs
burgów, albo pozwolić, aby to zjednoczenie n a stąp iło
z in icjatyw y Serbji i kosztem tery tor jum monarchji.
W ty m celu zdecydowanem zostało w charakterze wstę
pu do przeprowadzenia pierwszego planu narzucić Serbji
unję celną z A ustro-W ęgram i pod groźbą ewentualnego
konfliktu zbrojnego, do którego pretekstem posłużyło
później zam ordow anie pary arcyksiążęcej w Serajewie.
A jed nak jeszcze w drugiej połowie lipca 1914 r. w prze
dedniu w ybuchu wielkiej wojny ówczesny angielski se
k retarz stan u do spraw zagranicznych, Sir Edw ard Grey,
zaproponował m ocarstw om dla uniknięcia zbrojnego k o n
fliktu upoważnić A ustrję do ,,tym czasow ej” okupacji
północnej Serbji wraz z Belgradem, znacznie wyżej s ta
w iając sprawę pokoju ponad względy słuszności, sp ra
wiedliwości i sam ostanow ienia narodów.
Przy pokojowem załatw ian iu sporu m iędzynarodo
wego m ogą proceduralnie nastręczyć się dwie drogi:
powierzenie tego zad ania specjalnem u organowi technicz-
temu, już istniejącem u (np. try b u n a ł sprawiedliwości
międzynarodowej), lub też specjalnie w tym celu powo
łanem u do życia, czy też ujęcie całej sprawy we własne
ręce, począwszy od zbierania materjałów, a kończąc na
koncyljacji i medjacji.
Niezbędnym w arunkiem jest jawność procedury
jako jeden ze środków oddziaływ ania na opinję publicz
ną, która, będąc w możności śledzić przebieg spraw y
we wszystkich jej fazach i szczegółach, potrafi zdać so-
— 61 —
P o l l o c k T h e L e a g u e of N i t i o n >22 s t r 67 „I have
already ventured to express m y opinion that the French D elegation
to the Conference of Paris had a clearer vision of the proper answer to
those questions than their colleagues have yet attain ed ”.
_ 7 i —