Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
Piotr Koczenasz
Praca magisterska
napisana pod kierunkiem
prof. dr. hab. Leszka Pacholskiego
Piotr Koczenasz
Wrocław, czerwiec 2004 r.
4
Spis treści
1 Rachunek zdań 7
1.1 Wartości logiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
1.2 Formuły logiczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7
1.3 Definicja indukcyjna zbioru formuł rachunku zdań . . . . . . . . . . . . . 8
1.4 Wartość logiczna formuł . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
1.5 Metoda zerojedynkowa sprawdzania tautologii . . . . . . . . . . . . . . . . 10
1.6 Zasada indukcji dla formuł rachunku zdań . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
1.7 Reguły wnioskowania . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14
1.8 Funkcje boolowskie i systemy spójników . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16
2 Rachunek predykatów 19
2.1 Funkcje zdaniowe jednej zmiennej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19
2.2 Kwantyfikatory . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20
2.3 Składnia rachunku kwantyfikatorów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20
2.4 Zmienne związane i wolne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 21
2.5 Kwantyfikatory o ograniczonym zasięgu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
2.6 Rachunek funkcji zdaniowych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23
4 Teoria zbiorów 29
4.1 O potrzebie aksjomatyzacji teorii mnogości . . . . . . . . . . . . . . . . . 29
4.2 Aksjomaty teorii mnogości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29
4.3 Własności zbiorów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30
4.4 Dopełnienie zbioru . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32
4.5 Operacje nieskończone na zbiorach . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32
4.6 Zbiór potęgowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
4.7 Wzór włączeń i wyłączeń . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 36
5 Relacje 39
5.1 Para uporządkowana . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39
5.2 Iloczyn kartezjański . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39
5.3 Produkt uogólniony . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 39
5.4 Relacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 40
5.5 Złożenie relacji. Relacja odwrotna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41
5.6 Rodzaje relacji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 41
5.7 Funkcje jako relacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 43
5.8 Odwzorowanie wzajemnie jednoznaczne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44
5.9 Złożenie funkcji. Funkcja odwrotna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44
6 SPIS TREŚCI
6 Teoria mocy 53
6.1 O nieskończoności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53
6.2 Równoliczność zbiorów. Liczby kardynalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . 53
6.3 Funkcja charakterystyczna . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 55
6.4 Twierdzenie Cantora–Bernsteina . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 56
6.5 Zbiory skończone . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 56
6.6 Zbiory przeliczalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57
6.7 Twierdzenie Cantora . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 60
6.8 Zbiory nieprzeliczalne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 61
7 Zbiory uporządkowane 65
7.1 Relacje częściowo porządkujące . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65
7.2 Quasi-porządki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69
7.3 Diagramy Hassego . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 69
7.4 Element największy. Element najmniejszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70
7.5 Elementy maksymalne. Elementy minimalne. . . . . . . . . . . . . . . . . 71
7.6 Pojęcia dualne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72
7.7 Zbiory liniowo uporządkowane . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 73
7.8 Izomorfizm porządkowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77
7.9 Kresy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 78
7.10 Dobry porządek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 81
7.11 Słowa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 83
Rozdział 1
Rachunek zdań
1. V ⊆ F
2. (a) ⊥∈ F,
(b) jeżeli ϕ ∈ F, to ¬ϕ ∈ F,
(c) jeżeli ϕ, ψ ∈ F, to każda z formuła postaci ϕ ◦ ψ, gdzie ◦ ∈ {∧, ∨, ⇒, ⇔},
należy do F.
Sens tej definicji jest następujący: z 1. wynika, że napis złożony z pojedynczej zmiennej
jest formułą. Zasada wyrażona w punkcie 2. ilustruje sposób budowania formuły złożonej
1.4 Wartość logiczna formuł 9
z jednej lub dwóch formuł oraz wybranego spójnika logicznego; dodatkowo twierdzi się,
że napis złożony ze spójnika fałszu ⊥ jest formułą.
P r z y k ł a d 1.2. Niech V = {p, q, r, . . .}. W zgodzie z punktem 1 powyższej definicji
twierdzimy, że wyrażenia p, q, r są formułami rachunku zdań. Z 2b wynika, że zapis ¬q jest
forumułą. Korzystając z 2c stwierdzamy, że również napis p ∧ (¬q) jest formułą. Stosując
ponownie 2c otrzymujemy kolejne formuły: (p ∧ (¬q)) ⇒ r lub np. (p ∧ (¬q)) ⇔⊥ itd.
w(ϕ) w(¬ϕ)
w(⊥) = 0 0 1
1 0
w(¬ϕ) = 1 − w(ϕ)
w(ϕ ∧ ψ) = w(ϕ) · w(ψ)
w(ϕ ∨ ψ) = w(ϕ) + w(ψ)
(p ⇔ q) ⇔ ((p ⇒ q) ∧ (q ⇒ p))
1 2 3 4 5 6 7
p q p⇔q p⇒q q⇒p (p ⇒ q) ∧ (q ⇒ p) (p ⇔ q) ⇔ ((p ⇒ q) ∧ (q ⇒ p))
0 0 1 1 1 1 1
0 1 0 1 0 0 1
1 0 0 0 1 0 1
1 1 1 1 1 1 1
Pierwsze dwie kolumny tabeli zawierają wszystkie możliwe wartości logiczne zmiennych p
i q. Korzystając z zamieszczonych wcześniej tabel opisujących znaczenie spójników logicznych
wyznaczamy wartości w pozostałych kolumnach (kolumnę trzecią wyznaczamy korzystając z
tabelki dla równoważności, czwartą i piątą — implikacji, szóstą na podstawie kolumn 4 i 5
oraz tabelki dla iloczynu logicznego, natomiast siódmą na podstawie kolumn 3 i 6 oraz tabelki
dla równoważności). Badana formuła znajduje się w kolumnie 7. W kolumnie tej znajdują się
same jedynki; oznacza to, że dla dowolnie obranej wartości zmiennych logicznych zmiennych
występujących w tej formule ma ona wartość 1, a więc jest tautologią.
Sprawdzenie, czy dana formuła jest tautologią, w podany wyżej sposób co prawda jest
proste i zawsze prowadzi do celu, ale jest procesem żmudnym. Dlatego zamiast pracowicie
1.6 Zasada indukcji dla formuł rachunku zdań 11
Twierdzenie 1.3. Niech własność φ będzie określona dla formuł rachunku zdań ze zbio-
rem zmiennych V . Jeżeli
p∨ ⊥⇔ p
p∨ 6⊥⇔6⊥
p∧ ⊥⇔⊥
p∧ 6⊥⇔ p (6⊥ oznacza zdanie prawdziwe)
p ∨ ¬p ⇔6⊥
p ∧ ¬p ⇔⊥
(p ∨ q) ⇔ (q ∨ p) przemienność
(p ∧ q) ⇔ (q ∧ p)
(p ⇔ q) ⇔ (q ⇔ p)
p ⇒ q ⇔ ¬q ⇒ ¬p
p ⇒ q ⇔ ¬p ∨ q
ψ), φ(ϕ ⇒ ψ) oraz φ(ϕ ⇔ ψ), co kończy dowód, pokazując, że własność φ przysługuje
wszystkim formułom rachunku zdań, co jest równoważne ze stwierdzeniem, że funkcja w
określona jak wyżej przyporządkowuje wartość logiczną każdej formule rachunku zdań.
zbioru (1) taką formułę ϕ, że (ϕ1 ⇒ ϕ2 ) ⇔ ϕ jest tautologią (innymi słowy — zdefiniujemy
f (ϕ)).
1. f (ϕ1 ) = 1.
Wówczas ϕ1 ⇒ ϕ2 jest równoważne ϕ2 i f (ϕ) = f (ϕ2 ) (f (ϕ2 ) znamy z założenia).
2. f (ϕ2 ) = 1.
Wówczas ϕ1 ⇒ ϕ2 jest tautologią i f (ϕ) = 1.
3. f (ϕ1 ) = p.
Wówczas:
p ⇒ (p ∨ q)
(p ∧ q) ⇒ p
(p ⇒ q) ⇒ [(p ∨ r) ⇒ (q ∨ r)]
(p ⇒ q) ⇒ [(p ∧ r) ⇒ (q ∧ r)]
(p ⇒ q) ⇒ [(q ⇒ r) ⇒ (p ⇒ r)]
Niech teraz formuły ϕ i ψ będa takie, że liczba wystąpień zmiennych w każdej z nich jest
o 1 większa od liczby wystąpień w nich binarnych spójników zdaniowych, tj. z(ϕ) = s(ϕ) + 1
oraz z(ψ) = s(ψ) + 1. Rozważmy formułę ϕ ◦ ψ, gdzie ◦ ∈ {∧, ∨, ⇒}. Widać, że z(ϕ ◦ ψ) =
z(ϕ) + z(ψ) = s(ϕ) + 1 + s(ψ) + 1, natomiast s(ϕ ◦ ψ) = s(ϕ) + 1 + s(ψ). Ostatecznie
z(ϕ ◦ ψ) = (s(ϕ) + 1 + s(ψ)) + 1 = s(ϕ ◦ ψ) + 1.
Na mocy zasady indukcji w zbiorze formuł rachunku zdań stwierdzamy, że rozważana
własność przysługuje wszystkim formułom rachunku zdań.
p1 , p2 , . . . , pn
zwane wnioskiem lub konkluzją, które wynika z nich zgodnie z prawami logiki.
Reguła wnioskowania
p1 , p2 , . . . , pn
q
p1 ∧ p2 ∧ . . . ∧ pn ⇒ q
jest tautologią.
Najbardziej podstawową regułą dowodzenia jest następująca reguła:
p, p ⇒ q
q
zwana regułą odrywania (modus ponens). Sens jej jest następujący: jeżeli uznajemy
za prawdziwe zdanie p oraz implikację p ⇒ q, to możemy też uznać za prawdziwe zdanie
q.
Definicja 1.4. Załóżmy, że dany jest pewien zbiór założeń oraz wniosek q. Dowodem
formalnym zdania q jest ciąg p1 , p2 , . . . , pn , q, składający się ze zdań, z których każde jest
założeniem, tautologią lub wnioskiem z poprzednich wyrazów, powstałym przy użyciu
jednej z reguł wnioskowania.
Co zdezorientowany widz może wywnioskować z tego programu? Otóż, jeśli oglądani poli-
tycy mieli racje, to Polska nie wejdzie do UE, a cukier będzie na kartki (jak widać, politycy nie
zawsze mają rację). Zagadką natomiast pozostaje, czy Niemcy wykupią całą ziemię w Polsce.
Przeprowadzimy teraz formalny dowód tego stwierdzenia. Oznaczmy przez p zdanie „Pol-
ska wejdzie do UE”, przez q zdanie „cukier będzie na kartki”, przez r zdanie „Niemcy wykupią
całą ziemię w Polsce”.
Przyjmiemy następujący zbiór założeń p1 , p2 , p3 , p4 (wynikający z treści zadania):
p1 : ¬p ∨ (q ⇒ r)
p2 : p ⇒ ¬q
p3 : r ⇒ q
p4 : ¬q ⇒ r
[(a ⇒ b) ∧ (b ⇒ c)]
a⇒c
jest regułą dowodzenia. Na jej mocy, z p2 i p4 wnioskujemy
p5 : p ⇒ r.
p6 : p ⇒ q.
p7 : p ⇔⊥ .
p8 : ¬q ⇒ q,
p9 : q ⇔6⊥ .
Definicja 1.6. Zbiór spójników logicznych jest zupełny, jeżeli dowolną funkcję boolowską
można opisać za pomocą formuły zdaniowej zawierającej jedynie spójniki z tego zbioru
i zmienne (oraz nawiasy). Zbiór spójników jest 2-zupełny, jeśli każdą co najwyżej 2-
elementową funkcję boolowską można opisać za pomocą formuły zdaniowej zawierającej
jedynie spójniki z tego zbioru i zmienne (oraz nawiasy).
(przypadek wp=0 (ϕ) = 1 i wp=1 (ϕ) = 0 wykluczamy z założenia prawdziwości φ(ϕ) — formuła
ϕ nie może opisywać negacji zmiennej p).
Ad 1. Jeśli wp=0 (ϕ) = 0, to wp=0 (ϕ ∧ ψ) = 0 6= 1, a w konsekwencji φ(ϕ ∧ ψ). Natomiast
wp=0 (ϕ ∨ ψ) = wp=0 (ψ) i wp=1 (ϕ ∨ ψ) = wp=1 (ψ), co oznacza, że w(ϕ ∨ ψ) = w(ψ). Wobec
założonej prawdziwości φ(ψ) stwierdzamy φ(ϕ ∨ ψ).
Ad 2. Jeśli wp=0 (ϕ) = 0 i wp=1 (ϕ) = 1, to wp=0 (ϕ ∧ ψ) = 0 6= 1, a w konsekwencji φ(ϕ ∧ ψ).
Natomiast wp=1 (ϕ ∨ ψ) = 1 6= 0. Zachodzi zatem φ(ϕ ∨ ψ).
Ad 3. Jeśli wp=0 (ϕ) = 1 i wp=1 (ϕ) = 1, to wp=0 (ϕ∧ψ) = wp=0 (ψ) i wp=1 (ϕ∧ψ) = wp=1 (ψ),
co oznacza, że w(ϕ ∧ ψ) = w(ψ). Wobec założonej prawdziwości φ(ψ) stwierdzamy φ(ϕ ∧ ψ).
Natomiast wp=1 (ϕ ∨ ψ) = 1 6= 0. Zachodzi zatem także φ(ϕ ∨ ψ).
Pokazaliśmy, że, dla dowolnych formuł ϕ i ψ, jeśli tylko φ(ϕ) i φ(ψ) jest prawdziwe, to
prawdziwe jest także φ(ϕ ∧ ψ) i φ(ϕ ∨ ψ), co kończy dowód.
1.8 Funkcje boolowskie i systemy spójników 17
Równość (2) została zapisana przy użyciu 2-zupełnego zbioru spójników, co dowodzi
tezy.
18 Rachunek zdań
Rozdział 2
Rachunek predykatów
P r z y k ł a d 2.1. Wyrażenie
{x ∈ X: ϕ(x)} (2)
Zatem
P r z y k ł a d 2.2.
{x ∈ R: x2 > 0} = R \ {0}
Dla każdej funkcji zdaniowej ϕ(x), x ∈ X, zbiór tych wartości x, dla których ϕ(x) jest
prawdziwe wyznacza pewien podzbiór zbioru X. Możemy powiedzieć, że elementy tego
zbioru mają własność ϕ i żadne inne elementy przestrzeni X tej własności nie mają.
20 Rachunek predykatów
2.2 Kwantyfikatory
Rozpatrzmy pewną funkcję zdaniową ϕ(x) o zakresie zmienności X. Załóżmy, że udało
nam się udowodnić, że ϕ(x) jest zdaniem prawdziwym dla każdego x ∈ X. Zapisując to
twierdzenie moglibyśmy napisać
gdzie x1 , x2 , . . . ∈ X. Powyższy zapis nie jest formułą rachunku zdań, ponieważ występuje
w nim niedozwolony symbol wielokropka. Jeśli zbiór X jest skończony, możemy napisać
ϕ(x) dla każdego elementu zbioru X (np. dla zbioru X = {x1 , x2 , x3 } formuła taka ma
postać ϕ(x1 ) ∧ ϕ(x2 ) ∧ ϕ(x3 )).
Sytuacja komplikuje się w przypadku, gdy zbiór X jest nieskończony. Zauważmy, że
napis skończonej długości postaci (4) może opisywać własność ϕ dla skończonej liczby
elementów zbioru X. Bezpośrednio z definicji rachunku zdań wynika, że formuły r. z.
mają skończoną długość. Zatem mogą one opisać własność ϕ jedynie dla skończonej liczby
elementów rozważanego zbioru, a nie całego, nieskończonego, zbioru X.
Podobnie — gdybyśmy wiedzieli, że ϕ(x) jest prawdziwe dla pewnego x ∈ X, mogli-
byśmy napisać
gdzie x1 , x2 , . . . ∈ X. Powyższy zapis nie jest formułą rachunku zdań, ponieważ występuje
w nim niedozwolony symbol wielokropka. Jeśli zbiór X jest skończony, możemy napisać
ϕ(x) dla każdego elementu zbioru X (np. dla zbioru X = {x1 , x2 , x3 } formuła taka ma
postać ϕ(x1 ) ∨ ϕ(x2 ) ∨ ϕ(x3 )).
W przypadku, gdy zbiór X jest nieskończony, z tych samych powodów, co wyżej,
każda formuła, którą napiszemy może opisać sytuację, w której własność ϕ zachodzi dla co
najmniej jednego elementu skończonego podzbioru zbioru X, a nie całego, nieskończonego,
zbioru X.
Potrzebujemy czegoś więcej niż rachunek zdań. Rozszerzymy zatem rachunek zdań o
dwa nowe funktory zdaniotwórcze:
• kwantyfikator ogólny ∀,
∀x. ϕ(x)
i czytamy: „dla każdego x zachodzi ϕ(x)”; natomiast jeśli istnieje co najmniej jeden
element x, dla którego ϕ(x) jest zdaniem prawdziwym, piszemy
∃x. ϕ(x)
Formułą atomową będziemy nazywać każdy napis postaci f (x1 , x2 , . . . , xn ), gdzie f jest
n–argumentowym symbolem relacji (n 0), a x1 , x2 , . . . , xn są zmiennymi.
Zbiorem Q formuł rachunku kwantyfikatorów będziemy nazywać najmniejszy zbiór na-
pisów złożony z formuł atomowych, spójników z Σ i nawiasów, spełniający następujące
warunki:
2. (a) jeżeli ϕ ∈ Q, to ¬ϕ ∈ Q,
(b) jeżeli ϕ, ψ ∈ Q, to każda formuła postaci ϕ ◦ ψ, gdzie ◦ ∈ {∧, ∨, ⇒, ⇔}, należy
do Q.
(c) jeżeli ϕ ∈ Q, to ∀x. ϕ ∈ Q i ∃x. ϕ ∈ Q.
Sens tej definicji jest następujący: formułami rachunku kwantyfikatorów będziemy nazy-
wać zbiór złożony z formuł atomowych, połączonych ze sobą w określony sposób spójni-
kami logicznymi oraz symbolami kwantyfikatorów.
P r z y k ł a d 2.3. Niech p będzie symbolem relacji 2-argumentowej, a q 3-argumentowej. For-
muły p(x, y) i q(x, x1 , x2 ) są atomowe, a więc są i formułami rachunku kwantyfikatorów. Także
¬p(x, y), p(x, y)∧q(x, x1 , x2 ) są formułami r. k. Wreszcie ∃x. p(x, y), ∀x ∃x1 ∀x2 . p(x, y) ⇒
q(x, x1 , x2 ) są formułami r. k.
Definicja 2.3. Wyrażenie, w którym występuje przynajmniej jedna zmienna wolna na-
zywamy predykatem.
W wyrażeniu ∀x. ϕ(x) zmienna x występuje w podobnym kontekście, ale tym razem
nie można jej zastąpić żadnym elementem ze zbioru zmienności tej zmiennej. Jest ona
bowiem związana z kwantyfikatorem, inaczej mówiąc — znajduje się w jego zasięgu.
Przyjmuje się, że kwantyfikator obejmuje swoim zasięgiem najbliższą funkcję zdaniową
stojącą za nim. W razie potrzeby otaczamy ją nawiasami.
P r z y k ł a d 2.4. W formule
∃x. x > y ∨ x < 0
zmienna y jest wolna. Zmienna x występująca przed znakiem alternatywy jest związana kwan-
tyfikatorem ogólnym, podczas gdy druga zmienna x, występująca po znaku alternatywy, jest
zmienną wolną (gdyż nie jest objęta zasięgiem żadnego kwantyfikatora) i nie ma nic wspólne-
go ze zmienną x sprzed tego znaku. W formule z dodanymi nawiasami ∃x. (x > y ∨ x < 0),
w której kwantyfikator ogólny obejmuje swoim zasięgiem oba wystąpienia zmiennej x, jedyną
zmienna wolną jest y.
BV (p(x1 , x2 , . . . , xn )) = ∅
Jest oczywiste, że
BV (¬ϕ) = BV (ϕ)
BV (ϕ ◦ ψ) = BV (ϕ) ∪ BV (ψ), gdzie ◦ ∈ {∨, ∧, ⇒, ⇔}
Na koniec
P r z y k ł a d 2.6.
Podobnie, zapis
∀(x < 0). x3 < 0
traktujemy jak
∀x. (x < 0 ⇒ x3 < 0)
Czy to dobra definicja? Na pozór tak, jeśli bowiem weżmiemy dowolne x1 ∈ A, to musi istnieć
x2 ∈ A większe od x1 , x3 większe od x2 itd., skąd wnosimy, że zbiór A jest nieskończony.
Zauważmy jednak, że formuła (6) jest równoważna następującej formule rachunku funkcji
zdaniowych:
∀x.[(x ∈ A) ⇒ (∃y ∈ A. y > x)].
Jeżeli zbiór A jest pusty, to poprzednik implikacji jest zawsze fałszywy, a sama implikacja
jest zdaniem prawdziwym. Nasza definicja zmusza nas do twierdzenia, że zbiór pusty jest
nieskończony, a więc jest błędna (nie możemy w żadnym przypadku uznać, że zbiór pusty jest
nieskończony, gdyż po dołożeniu do niego 1 elementu ze zbioru nieskończonego otrzymaliby-
śmy skończony, przez co z kolei musielibyśmy uznać, że zbiór skończony może mieć więcej
elementów niż nieskończony, co jest absurdem).
Pokażemy, że jest ona tautologią. Formuła ta staje się fałszywa, gdy poprzednik ∃x. (ϕ(x) ∧
ψ(x)) jest prawdziwy, a następnik ∃x. ϕ(x) ∧ ∃x. ψ(x) – fałszywy. Jeżeli jednak poprzednik
jest prawdziwy, to istnieje pewne x1 , takie że
ϕ(x1 ) ∧ ψ(x1 ).
stwierdzamy, że prawdziwe jest ϕ(x1 ) (biorąc za p wyrażenie ϕ(x1 ), a za q wyrażenie ψ(x1 ));
podobnie stwierdzamy, że prawdziwe jest ψ(x1 ). Istnieje zatem pewno x, mianowicie x1 , takie
że ϕ(x) jest prawdziwe:
∃x. ϕ(x) (16)
Podobnie istnieje pewno x, mianowcie x1 , takie że ψ(x) jest prawdziwe:
Założyliśmy, że następnik implikacji (10) jest fałszywy, czyli że poniższa formuła jest praw-
dziwa:
¬(∃x. ϕ(x) ∧ ∃x. ψ(x)).
Korzystając z praw de Morgana dla koniunkcji, otrzymujemy alternatywę
której oba składniki na mocy (16) i (17) są fałszywe, a więc i ona sama jest fałszywa (wbrew
założeniu). Stąd formuła (10) jest tautologią.
Zauważmy, że nie możemy w formule (10) zastąpić implikacji równoważnością. Formuła
1. 0 ∈ N
3. dla każdej liczby naturalnej istnieje dokładnie jedna liczba naturalna, która jest jej
następnikiem
(a) 0 ∈ A
(b) dla każdej liczb naturalnej prawdziwa jest implikacja n ∈ A ⇒ n0 ∈ A,
to A = N,
n + 0 = n,
n + m0 = (n + m)0 ,
2. Krok indukcyjny. Załóżmy, że obszary wyznaczone przez n prostych daje się odpowiednio
pokolorować. Wykonujemy to kolorowanie i rysujemy na płaszczyźnie n + 1-szą prostą.
Jeżeli pokrywa się ona z którąś z dotychczasowych, odpowiednie kolorowanie mamy
dane. W przeciwnym przypadku wyróżniamy obszar znajdujący się po jednej stronie
prostej i zmieniamy w nim kolorowanie na przeciwne (kolor pierwszy zastępujemy drugim
i odwrotnie).
3.3 Zasada indukcji zupełnej 27
II
II I
I−> II
II −> I
I −> II
Jest jasne, że w po obu stronach dodanej prostej nie ma obszarów o tym samym kolorze
stykających się bokami. Jeżeli więc na płaszczyźnie istnieją 2 obszary o wspólnym boku
i tym samym kolorze, to musza ona leżeć po przeciwnych stronach dodanej prostej,
a wspólny bok musi leżeć na tej prostej. Obszary takie jednak mają przeciwne kolory
(gdyż zmieniliśmy je po jednej stronie prostej).
n(n−1)
P r z y k ł a d 3.2. Pokazać, że n prostych przecina się na płaszczyźnie w co najwyżej 2
punktach.
2(2−1)
1. Podstawa indukcji. Dwie proste przecinają się w co najwyżej 1 punkcie (1 = 2 ).
2. Krok indukcyjny. Załóżmy teraz, że n−1 prostych przecina się w co najwyżej (n−1)(n−2)
2
punktach. Rysujemy n-ta prostą. Nowe przecięcia mogły powstać tylko w tych punktach,
w których nowa prosta przecięła się z pozostałymi. Tak więc n prostych przecina się w
co najwyżej
(n − 1)(n − 2) (n − 1)(n − 2) + 2(n − 1) (n − 1)(n − 2 + 2) (n − 1)n
+n−1 = = =
2 2 2 2
punktach.
P r z y k ł a d 3.3. Dany jest ciąg (an ) taki, że a0 = 2, a1 = 3, an+1 = 3an − 2an−1 oraz
bn = 2n + 1. Pokazać, że dla każdego n naturalnego zachodzi an = bn .
28 Zasada indukcji zupełnej
2. Krok indukcyjny. Załóżmy, że odpowiednie wyrazy ciągów (an ) i (bn ) o indeksach nie-
większych od n są równe, tzn. ai = bi dla i ¬ n. Pokażemy, że wynika z tego, że
an+1 = bn+1 . Istotnie,
def. ind. def.
an+1 = 3an − 2an−1 = 3bn − 2bn−1 = 3(2n + 1) − 2(2n−1 + 1) =
= 3 · 2n + 3 − 2n − 2 = 2 · 2n + 1 = 2n+1 + 1 =
= bn+1 .
jest fałszywa wtedy i tylko wtedy, gdy jej poprzednik jest prawdziwy, a następnik fałszywy.
Poprzednik jest prawdziwy dla tych wartościowań zmiennych p1 , p2 , . . . pn−1 , dla których nie
jest fałszywy, następnik zaś jest fałszywy, gdy pn jest wartościowane na 0, a więc dla jednego
wartościowania. Rozważana formuła jest więc fałszywa dla
!
n−1 2n−1 − (−1)n−1 3 · 2n−1 − 2n−1 − (−1)(−1)n−1 2n − (−1)n
1· 2 − = =
3 3 3
Teoria zbiorów
Z∈Z⇔Z∈
/ Z.
{x ∈ A: ϕ(x)}.
Powyższy zbiór aksjomatów nie wystarcza dla potrzeb teorii mnogości. Nie będziemy
jednak wnikać z aksjomatykę teorii mnogości, dla potrzeb rozważań w tej pracy podany
zbiór aksjomatów (uzupełniony w dalszych rodziałach o 2 następne) jest bowiem wystar-
czający.
A ⊆ B ⇔ A ∪ B = B.
System aksjomatów definiuje się tak, by był on jak najmniejszy. Z związku z tym de-
finicje opierające się bezpośrednio na aksjomatach są nieczytelne i niepraktyczne. Niedo-
godnośc tę wyeliminujemy wyprowadzając z aksjomatów wszystkie potrzebne zależności.
Na początek zauważmy, że
A ∪ B = B ⇔ ∀x. [x ∈ A ∪ B ⇔ x ∈ B]
⇔ ∀x. [(x ∈ A ∨ x ∈ B) ⇔ x ∈ B]
⇔ ∀x. ¬(x ∈ A ∧ x ∈
/ B)
⇔ ∀x. [x ∈
/ A ∨ x ∈ B]
⇔ ∀x. [x ∈ A ⇒ x ∈ B],
skąd:
Tak więc dwa zbiory są równe wtedy, gdy są nawzajem swoimi podzbiorami:
A=B ⇔A⊆B∧B ⊆A
Łatwo dowieść, że
∀x. [x ∈ A ∩ B ⇔ x ∈ A ∧ x ∈ B]
4.3 Własności zbiorów 31
Definicja 4.3. (Zbiór pusty) Zbiorem pustym ∅ będziemy nazywać zbiór A \ A dla wy-
branego zbioru A.
∀x. x ∈ A \ A ⇔ x ∈ A ∧ x ∈
/A
Prawy człon powyższej równoważności jest zdaniem fałszywym dla każdego x, zatem
zastępując zapis A \ A symbolem ∅ otrzymujemy
∀x. x ∈
/∅
x2 + 1 = 0.
x∈∅
∅⊆A
P r z y k ł a d 4.3. Wykażemy, że
A \ (B ∩ C) = (A \ B) ∪ (A \ C).
∀x. [x ∈ A \ (B ∩ C) ⇔ x ∈ (A \ B) ∪ (A \ C)]
x ∈ A ∧ ¬(x ∈ B ∧ x ∈ C) ⇔ x ∈ A ∧ (x ∈
/ B∨x∈
/ C),
x ∈ A ∧ (x ∈ / C) ⇔ (x ∈ A ∧ x ∈
/ B∨x ∈ / B) ∨ (x ∈ A ∧ x ∈
/ C),
32 Teoria zbiorów
z definicji różnicy
(x ∈ A ∧ x ∈
/ B) ∨ (x ∈ A ∧ x ∈
/ C) ⇔ (x ∈ A \ B) ∨ (x ∈ A \ C)
i sumy zbiorów
(x ∈ A \ B) ∨ (x ∈ A \ C) ⇔ x ∈ (A \ B) ∪ (A \ C)
{x ∈ A: ϕ(x)}
Zbiór S może być nieskończony. Niech As = f (s) dla s ∈ S. Funkcję f będziemy oznaczać
symbolem (As )s∈S .
P r z y k ł a d 4.5. Weźmy zbiór S = {2, 3, 5, 7}. Niech R będzie rodziną wszystkich
podzbiorów zbioru N liczb naturalnych oraz f : S → R niech będzie dana wzorem
f (s) = As = {n ∈ N: s|n}.
4.5 Operacje nieskończone na zbiorach 33
A2 = {2, 4, 6, 8, . . .}
A3 = {3, 6, 9, 12, . . .}
A5 = {5, 10, 15, 20, . . .}
A7 = {7, 14, 21, 28, . . .}
Wówczas (As )s∈S jest (nieskończoną) rodziną indeksowaną podzbiorów zbioru liczb rze-
czywistych:
A1 = {x ∈ R: x2 < 1} = (−1, 1)
√ √
A2 = {x ∈ R: x2 < 2} = (− 2, 2)
..
.
Definicja 4.6. Niech (As )s∈S będzie dowolną indeksowaną rodziną podzbiorów prze-
S
strzeni X. Sumą zbiorów As , s ∈ S, nazywamy zbiór s∈S As , do którego należy każdy
element przestrzeni X należący do przynajmniej jednego ze zbiorów As , s ∈ S.
Symbolicznie: [
x∈ As ⇔ ∃s. x ∈ As
s∈S
W przypadku S = N,
[ ∞
[
zamiast An piszemy As .
n∈N n=0
Jeżeli S = {1, 2, . . . , n}, to rodzina (As )s∈S jest równa {A1 , A2 , . . . , An }, a suma
S
s∈S As jest równa sumie A1 ∪A2 ∪· · ·∪An , gdzie ∪ jest „zwykłym” symbolem dodawania
zbiorów. Tak więc pojęcie sumy indeksowanej rodziny zbiorów jest rozszerzeniem pojęcia
„zwykłej” sumy zbiorów na przypadek, gdy dodajemy nieskończenie wiele zbiorów.
P r z y k ł a d 4.7. Niech (As )s∈S będzie indeksowaną rodziną zbiorów z przykładu (4.5).
Wówczas
[
As = A1 ∪ A2 ∪ A3 ∪ A4 = {n ∈ N: n dzieli się przez 2, 3, 5 lub 7}
s∈S
Definicja 4.7. Niech (As )s∈S będzie dowolną indeksowaną rodziną podzbiorów prze-
T
strzeni X. Iloczynem zbiorów As , s ∈ S, nazywamy zbiór s∈S As , do którego należy
każdy element przestrzeni X należący do każdego ze zbiorów As , s ∈ S.
Symbolicznie: \
x∈ As ⇔ ∃s. x ∈ As
s∈S
W przypadku S = N,
\ ∞
\
zamiast An piszemy As .
n∈N n=0
Jeżeli S = {1, 2, . . . , n}, to rodzina (As )s∈S jest równa {A1 , A2 , . . . , An }, iloczyn
T
s∈S As jest równy iloczynowi A1 ∩ A2 ∩ · · · ∩ An , gdzie ∩ jest „zwykłym” symbolem
iloczynu zbiorów. Tak więc pojęcie iloczynu indeksowanego rodziny zbiorów jest rozsze-
rzeniem pojęcia „zwykłego” iloczynu zbiorów na przypadek, gdy mnożymy nieskończenie
wiele zbiorów.
P r z y k ł a d 4.8. Niech (As )s∈S będzie indeksowaną rodziną zbiorów z przykładu (4.5).
Wówczas
\
As = A1 ∩ A2 ∩ A3 ∩ A4 = {n ∈ N: n dzieli się przez 2, 3, 5 i 7}
s∈S
2. L ⊆ P ⇔ ∀x. x ∈ L ⇒ x ∈ P .
∞
\
x∈L ⇔ x∈ (An ∪ Bn ) ⇔ ∀n ∈ N. x ∈ An ∪ Bn
n=0
⇔ ∀n ∈ N. (x ∈ An ∨ x ∈ Bn ) (2)
4.5 Operacje nieskończone na zbiorach 35
P(X) = {A: A ⊆ X}
A A∩B B\ A
|B| = |B \ A| + |A ∩ B| (3)
|A ∪ B| = |A ∪ (B \ A)|
= |A| + |B \ A| (zbiory A i (B \ A) są rozłączne) (4)
= |A| + |B| − |A ∩ B| (z równości (3))
|A ∪ B ∪ C| = |A ∪ (B ∪ C)|
= |A| + |B ∪ C| − |A ∩ (B ∪ C)| z (4)
= |A| + |B| + |C| − |B ∩ C| − |(A ∩ B) ∪ (A ∩ C)| z (4)
= |A| + |B| + |C| − |B ∩ C| − (|A ∩ B| + |A ∩ C| − |A ∩ B ∩ C|) z (4)
= |A| + |B| + |C| − |A ∩ B| − |B ∩ C| − |A ∩ C| + |A ∩ B ∩ C|)
Powyższe równości pozwalają obliczać moc przecięcia dwóch lub trzech zbiorów. Roz-
szerzymy je teraz na przypadek n zbiorów.
Niech n oznacza zbiór {1, 2, . . . , n}. Weźmy dowolny podzbiór zbioru 2n+1 wszystkich
podzbiorów zbioru n + 1. Możliwe są 2 przypadki: podzbiór ten albo zawiera n + 1, albo
nie. Niech zatem P1 oznacza rodzinę wszystkich podzbiorów 2n+1 niezawierających n + 1,
a P2 — rodzinę wszystkich podzbiorów 2n+1 zawierających n + 1. Mamy:
2n+1 = P1 ∪ P2 ,
gdzie P1 ∩ P2 = ∅.
Zauważmy, że każdy zbiór A ∈ P2 jest postaci A1 ∪ {n + 1}, gdzie A1 ∈ P1 .
Dowiedziemy teraz następującej zasady włączeń-wyłączeń:
n
[ n
X X \
| Ai | = (−1)j+1 | Ai |
i=1 j=1 I={1,2,...,n} i∈I
|I|=j
Dla studenta pierwszego roku zapis ten zwykle jest szokujący. Spróbujmy nieco go roz-
jaśnić. Rozpatrzmy w tym celu część wspólną pewnej liczby zbiorów spośród A1 , A2 , . . . , An .
Niech to będzie np. A1 ∩ A2 ∩ A5 . Załóżmy, że chcielibyśmy zapisać ten przekrój w prost-
szej postaci, bez użycia symbolu iloczynu zbiorów. Można to zrobić np. wypisując indeksy
4.7 Wzór włączeń i wyłączeń 37
zbiorów stanowiących czynniki iloczynu; w naszym przykładzie otrzymamy {1, 2, 5}. Za-
uważmy, że każdemu iloczynowi odpowiada dokładnie jeden taki zbiór oraz każdemu zbio-
rowi odpowiada dokładnie jeden iloczyn (z dokładnością do kolejności czynników). Jeśli
rozpatrzymy więc wszystkie podzbioru zbioru {1, 2, . . . , n} i odpowiadające im przekroje,
mamy pewność, że nie opuściliśmy żadnego przekroju. I to właśnie oznacza powyższy za-
pis: bierzemy po kolei podzbiory zbioru n mające 1 element, 2 elementy itd. i rozważamy
odpowiadające im przekroje mające 1 czynnik, 2 czynniki itd. Podzbioru mającego 0 ele-
mentów, a więc zbioru pustego, nie rozważamy, bo jego wkład do sumy wynosi 0. Zasada
włączeń i wyłączeń mówi więc, że aby obliczyć moc przekroju n zbiorów, należy dodać
moce wszystkich możliwych przekrojów tych zbiorów, przy czym jeżeli liczba czynników
przekroju jest parzysta należy wziąć jego moc ze znakiem ujemnym (co jeszcze inaczej
można wysłowić mówiąc, że należy dodać do siebie moce przekrojów o nieparzystej liczbie
czynników, a od otrzymanej sumy odjąć moce przekrojów o parzystej liczbie czynników).
Niech Φ(n) oznacza, że dowodzona zasada włączeń-wyłączeń jest prawdziwa dla do-
wolnych n zbiorów. Pokażemy teraz indukcyjnie, że Φ(n) jest prawdziwe dla każdego
n ∈ N.
1. Φ(1)
Pn P T S1
j=1 I={1,2,...,n} (−1)j+1 | i∈I Ai | = (−1)2 · |A1 | = |A1 | = | i=1 Ai |
|I|=j
2. Φ(n) ⇒ Φ(n + 1)
n+1 n
! n n
!
[ [ [ [
| Ai | = | Ai ∪ An+1 | = | Ai | + |An+1 | − | Ai ∩ An+1 | =
i=1 i=1 i=1 i=1
n
[ n
[
=| Ai | + |An+1 | − | (Ai ∩ An+1 )|
i=1 i=1
Relacje
Para tym różni się od zbioru 2-elementowego, że jest uporządkowana, tj. wiadomo, ja-
ka jest kolejność jej składników, czego nie można powiedzieć o zbiorze. Można jednak
zdefiniować parę w języku teorii zbiorów, przyjmując
Para taka spełnia warunek (1), ponadto nie wymaga wprowadzania nowego pojęcia.
X × Y = {hx, yi: x ∈ X ∧ y ∈ Y }
X × Y = {h1, ai, h1, bi, h1, ci, h2, ai, h2, bi, h2, ci}
1
Zbiór liczb wymiernych Q jest podzbiorem produktu Z × N (nie jest mu równy, gdyż 1 = 22 ,
a h1, 1i =
6 h2, 2i). Zbiór liczb zespolonych C jest produktem R × R.
ha1 , a2 , . . . , an i = hb1 , b2 , . . . , bn i ⇔ a1 = b1 ∧ a2 = b2 ∧ . . . ∧ an = bn .
40 Relacje
5.4 Relacje
Definicja 5.3. Dowolny podzbiór R ⊆ X1 × X2 × . . . × Xn iloczynu kartezjańskiego
zbiorów X1 , X2 , . . ., Xn nazywamy relacją n-argumentową. Dowolny podzbiór iloczynu
kartezjańskiego dwóch zbiorów nazywamy relacją binarną.
P r z y k ł a d 5.5. Niech A = {1, 2, 3}, B = {2, 6}, C = {2, 3, 4}, P ⊆ A×B = {ha, bi: b =
2a}, Q ⊆ B × C = {hb, ci: c|b}. Wówczas P Q = {h1, 2i, h3, 2i, h3, 3i}. Przykładowo, para
h1, 2i należy do P Q, ponieważ dla b = 2 ∈ B mamy h1, bi = h1, 2i ∈ P i hb, 2i = h2, 2i ∈ Q.
P r z y k ł a d 5.8. Relacja mniejszości < w zbiorze liczb rzeczywistych jest relacją przeciw-
zwrotną, bowiem żadna liczba nie jest mniejsza od samej siebie:
∀n ∈ N. ¬(n < n).
∀x ∈ X. ∃y ∈ Y. hx, yi ∈ f (4)
Warunek (4) zapewnia, że wartości funkcji jest określona dla każdego elementu x ∈ X (a
więc X jest dziedziną relacji f ), natomiast równość (5) gwarantuje, że dowolny element
x dziedziny X jest w relacji f z co najwyżej jednym elementem y zbioru Y .
Często zamiast f ⊆ X × Y piszemy f : X → Y , zaś jeśli para hx, yi ∈ f , mówimy, że
y jest wartością funkcji f dla argumentu x i piszemy y = f (x). Zbiór wszystkich funkcji
ze zbioru X w Y oznaczamy Y X . Symbolicznie
Y X = {f takich że f : X → Y }.
R1 1 2 3 4 5
1 ×
2 ×
3 ×
4
5 ×
Relacja R1 nie jest funkcją, bo nie istnieje y ∈ Y , takie że h4, yi ∈ R1 (innymi słowy nie
jest określona wartości funkcji dla argumentu 4).
R2 1 2 3 4 5
1 ×
2 × ×
3 ×
4 ×
5 ×
R3 1 2 3 4 5
1 ×
2 ×
3 ×
4 ×
5 ×
Twierdzenie 5.20. Składanie funkcji jest działaniem łącznym, tj. dla dowolnych funkcji
f : X → Y , g: Y → Z i h: Z → W :
h ◦ (g ◦ f ) = (h ◦ g) ◦ f.
Twierdzenie 5.21. Relacja odwrotna f −1 jest funkcją wtedy i tylko wtedy, gdy f jest
bijekcją.
Dowód:
∀x. hx, yi ∈
/f
Wówczas
/ f −1
∀x. hy, xi ∈
A zatem nie jest określona wartości funkcji f −1 dla argumentu y, relacja f −1 nie
spełnia warunku (4) definicji funkcji, co stoi w sprzeczności z założeniem, że f −1
jest funkcją. Do sprzeczności tej doprowadziło założenie, że f nie jest „na”. Zatem
f musi być „na”.
m
∃y1 , y2 ∈ Y ∃x ∈ X. y1 6= y2 ∧ hx, y1 i ∈ f ∧ hx, y2 i ∈ f.
46 Relacje
/ f −1
∃x ∈ X∀y ∈ Y. hy, xi ∈
m
∃x ∈ X∀y ∈ Y. hx, yi ∈
/f
Otrzymana sprzeczność z pierwszym warunkiem definicji funkcji (f jest funkcją!) dowodzi
tezy.
f −1 ◦ f = IX i f ◦ f −1 = IY ,
Twierdzenie 5.25. Złożenie funkcji „na” jest „na”. Złożenie funkcji różnowartościo-
wych jest różnowartościowe. Dokładniej: niech f : X → Y i g: Y → Z. Wówczas:
f (A) = {y ∈ Y : ∃x ∈ A. y = f (x)}.
Twierdzenie 5.27. Niech f : X → Y i niech (At )t∈T będzie indeksowaną rodziną pod-
zbiorów X. Wówczas
[ [
f( At ) = f (At ) (8)
t∈T t∈T
\ \
f( At ) ⊆ f (At ) (9)
t∈T t∈T
Jeżeli f jest funkcją różnowartościową, to symbol ⊆ we wzorze (9) można zastąpić znakiem
równości.
S
P r z y k ł a d 5.18. Udowodnimy równość (8). Niech y ∈ f ( t∈T At ). Z definicji obrazu
funkcji
[
∃x. x ∈ At ∧ f (x) = y,
t∈T
∃x∃t ∈ T. x ∈ At ∧ f (x) = y,
po przestawieniu kwantyfikatorów
Wykazaliśmy, że
[ [
f( At ) ⊆ f (At ) (10)
t∈T t∈T
Twierdzenie 5.28. Niech f : X → Y i niech (At )t∈T będzie indeksowaną rodziną po-
dziorów X. Wówczas
[ [
f −1 ( At ) = f −1 (At )
t∈T t∈T
\ \
f −1 ( At ) = f −1 (At )
t∈T t∈T
Niech A, B ⊆ Y .
f −1 (A \ B) = f −1 (A) \ f −1 (B)
Jeżeli A ⊆ B, to
f −1 (A) ⊆ f −1 (B)
48 Relacje
– zwrotna
∀x ∈ X. xRx,
– symetryczna
∀x, y ∈ X. xRy ⇒ yRx,
– przechodnia
∀x, y, z ∈ X. xRy ∧ yRz ⇒ xRz.
P r z y k ł a d 5.23. Rodzina zbiorów {{0, 1}, {1}, {0, 2}} pokrywa zbiór {0, 1, 2} i nie
pokrywa zbioru {0, 1, 2, 3}.
W tym celu załóżmy, że klasy [x1 ]∼ i [x2 ]∼ nie są rozłączne. Wówczas istnieje x, takie,
że x ∈ [x1 ]∼ i x ∈ [x2 ]∼ , skąd x ∼ x1 i x ∼ x2 . Relacja ∼ jako relacja równoważności jest
symetryczna i przechodnia, tak więc x1 ∼ x i w konsekwencji x1 ∼ x2 . Ale wobec (13)
daje to [x1 ]∼ = [x2 ]∼ . Otrzymana sprzeczność dowodzi (14) i kończy dowód twierdzenia
5.33.
50 Relacje
Warunek (12) zapewnia nas, że klasy abstrakcji dowolnej relacji równoważności do-
wolnym niepustym zbiorze X stanowią pokrycie tego zbioru, warunek (13) zapewnią, że
elementy równoważne wpadają do tej samej klasy abstrakcji, natomiast warunek (14)
daje gwarancję, że różne klasy abstrakcji są rozłączne.
P r z y k ł a d 5.25. Niech R ⊆ A2 będzie pewną relacją binarną na zbiorze A. Niech T
będzie zbiorem wszystkich relacji przechodnich S na A takich, że R ⊆ S. Oznaczmy przez R̄
T
relację S∈T S.
Pokażemy, że R ⊆ R̄, co zachodzi, gdy
∀x. x ∈ R ⇒ x ∈ R̄.
skąd \
R⊆ S = R̄,
S∈T
co należało pokazać.
Pokażemy teraz, że jeśli X jest relacją przechodnią taką, że R ⊆ X, to R̄ ⊆ X. Niech
R ⊆ X (skąd, wobec faktu, że X jest przechodnia, X ∈ T ) i niech x ∈ R̄. Wówczas
\
x∈ S,
S∈T
∀S ∈ T . x ∈ S.
∀x. x ∈ R̄ ⇒ x ∈ X,
skąd
R̄ ⊆ X.
Na koniec zauważmy, że relacja R̄ jest przechodnia. Dla dowodu weźmy dowolne a, b, c ∈
A, takie że
ha, bi ∈ R̄ ∧ hb, ci ∈ R̄.
Z defnicji zbioru R̄ \ \
ha, bi ∈ S ∧ hb, ci ∈ S,
S∈T S∈T
skąd
∀S ∈ T . ha, bi ∈ S ∧ hb, ci ∈ S.
Ponieważ T jest zbiorem relacji przechodnich i S ∈ T , więc
∀S ∈ T . ha, ci ∈ S,
co należało pokazać.
Relacja R̄ jest w konsekwencji najmniejszą relacją przechodnią zawierającą R. Relację R̄
o tej własności nazywamy tranzytywnym domknięciem R.
P r z y k ł a d 5.26.
Niech Q ⊆ A2 będzie dowolną relacją, Q1 = Q i niech Qn+1 = Qn Q dla n 1. Kładziemy
S
Q∞ = ∞ n
n=1 Q . Wykazać, że Q∞ jest relacją przechodnią.
Pokażemy najpierw, że dla dowolnych naturalnych m, n > 0 zachodzi Qn Qm = Qn+m .
def.
Dla m = 1 mamy Qn Qm = Qn Q = Qn+1 = Qn+m . Załóżmy teraz, że Qn Qm−1 =
def.
Qn+m−1 . Pokażemy, że wynika z tego Qn Qm = Qn+m . Istotnie, Qn Qm = Qn Qm−1 Q. Skła-
ind. def.
danie relacji jest działaniem łącznym, zatem Qn Qm−1 Q = (Qn Qm−1 )Q = Qn+m−1 Q =
Qn+m−1+1 = Qn+m .
Weźmy teraz dowolne a, b, c ∈ A takie, że
ha, bi ∈ Q∞ i hb, ci ∈ Q∞ .
Z definicji Q∞ dostajemy
∞
[ ∞
[
ha, bi ∈ Qn i hb, ci ∈ Qn ,
n=1 n=1
Para ha, bi ∈ Qi i hb, xj−1 i ∈ Q, zatem ha, xj−1 i ∈ Qi+1 . Korzystając z faktu hxj−1 , xj−2 i ∈
Q stwierdzamy ha, xj−2 i ∈ Qi+2 . Następnie, korzystając z prawych składników dowiedzio-
nych wyżej koniunkcji z formuł, wnioskujemy, że ha, xj−3 i ∈ Qi+3 , . . ., ha, x1 i ∈ Qi+j−1 i
ostatecznie, wobec faktu hx1 , ci ∈ Q, stwierdzamy ha, ci ∈ Qi+j .
Q ⊆ S∈T S.
T
Załóżmy teraz, że Qn ⊆ S∈T S oraz niech ha, ci będzie dowolną parą z Qn+1 = Qn Q.
Wówczas istnieje b takie, że ha, bi ∈ Qn i hb, ci ∈ Q. Z założenia indukcyjnego wynika, że
T T T
ha, bi ∈ S∈T S i hb, ci ∈ S∈T S. Ponieważ relacja S∈T S jest przechodnia, to ha, ci ∈
T n+1 ⊆ T
S∈T S, skąd Q S∈T S, co należało pokazać.
Rozdział 6
Teoria mocy
6.1 O nieskończoności
Szczególną rolę w teorii mnogości odgrywa teoria zbiorów nieskończonych. Związane jest
to z rozmiatymi problemami, jakie stwarza samo pojęcie nieskończoności i paradoksy z
nim związane. Pierwsze z nich rozważano już w starożytnej Grecji. Wiązały się one z
podziałem na nieskończenie wiele części i sumowanie nieskończenie wielu elementów.
Rozważmy dla przykładu tzw. paradoks lecącej strzały. Otóż lecąca strzała albo znaj-
duje się w tym miejscu, w którym właśnie jest, albo w innym. Jeżeli przyjmiemy pierwszą
możliwość, musimy stwierdzić, że lecąca strzała spoczywa (skoro bowiem jest w jednym
miejscu, to z całą pewnością nie porusza się). Druga możliwość jest absurdalna. Tak wła-
śnie rozumuje Zenon z Elei dowodząc nieistnienia ruchu. Zauważmy, że sensowność tego
paradoksu opiera się na koncepcji przestrzeni podzielnej w nieskończoność (a więc sumy
nieskończonej liczby punktów).
Zauważono także, że zbiory nieskończone mają pewną paradoksalną własność: otóż
podzbiór właściwy (a więc różny od danego) zbioru nieskończonego może mieć tyle sa-
mo elementów co sam zbiór. Diadochus (410-485 r.) pisał: „Średnica dzieli koło na dwie
równe części. Jeżeli jednak za pomocą jednej średnicy powstaja dwa półkola i jeżeli prze-
prowadzić przez środek nieskończenie wiele średnic, to okaże się, że półkoli będzie dwa
razy więcej niż nieskończenie wiele”.
Podobnie można pokazać, że liczb parzystych jest tyle samo co parzystych i niepa-
rzystych razem wziętych. Powyższe przykłady świadczą o tym, że musimy ściśle określić,
co właściwie rozumiemy przez powiedzenie, że dwa zbiory mają tyle samo elementów. W
przypadku zbiorów skończonych można zwyczajnie zliczyć ich elementy (pomijając fakt,
że może trwać to bardzo długo). W przypadku zbiorów nieskończonych jest to oczywiście
niemożliwe nawet w zasadzie. Dlatego wprowadza się pojęcie tzw. równoliczności.
X ∼ X,
X ∼ Y ⇒ Y ∼ X,
(X ∼ Y ) ∧ (Y ∼ Z) ⇒ X ∼ Z.
|X| = |Y | ⇔ X ∼ Y
Funkcja ta jest różnowartościowa. Dla argumentów naturalnych x wartoścą funkcji jest licz-
ba postaci 1/(2x + 1), a więc ułamek o liczniku 1 i mianowniku nieparzystym. Dla ułamków
o liczniku równym 1 — ułamek o takim samym liczniku i mianowniku parzystym. Dla pozo-
stałych wartości x wartość funkcji nie jest ułamkiem o liczniku równym 1. Ponadto wyrażenie
określające wartość funkcji w każdym przypadku jest złożeniem funkcji różnowartościowych.
Funkcja ta jest również typu „na”. Niech y ∈ R \ N. Dla y postaci 1/2n, n ∈ N mamy
f (y) = 1/n, dla y postaci 1/(2n + 1), n ∈ N mamy f −1 (y) = n, dla pozostałych y jest
−1
{0, 1}N ∼ NN .
6.3 Funkcja charakterystyczna 55
Zapis {0, 1}N oznacza zbiór funkcji przekształcających zbiór liczb naturalnych w zbiór dwu-
elementowy {0, 1}, a więc w istocie zbiór wszystkich ciągów zerojedynkowych. Podobnie zapis
NN oznacza zbiór wszystkich ciągów o wartościach naturalnych.
Zdefiniujemy teraz funkcję f : NN → {0, 1}N , różnowartościową i „na”. Niech ha1 , a2 , . . .i
będzie dowolnym ciągiem o wyrazach naturalnych. Obrazem takiego ciągu w przekształceniu
f będzie ciąg:
hδ(a1 ) ⊕ δ(a2 ) ⊕ . . . ⊕ δ(an ) ⊕ . . .i
gdzie:
Natomiast
Jak pamiętamy, zbiór wszystkich podzbiorów danego zbioru X (zbiór potęgowy zbioru
X) oznaczamy symbolem P(X).
Innymi słowy: podzbiorów danego zbioru jest tyle samo, ile funkcji charakterystycznych
tego zbioru. Każdemu podzbiorowi A ⊆ X odpowiada dokładnie jedna funkcja charakte-
rystyczna fA , taka że (
1 ,x ∈ A
fA (x) = ,
0 ,x ∈
/A
przy czym dwóm różnych podzbiorom odpowiadają dwie różne funkcje charakterystyczne.
Przekształcenie podzbioru na funkcję charakterystyczną jest więc różnowartościowe.
Ponadto dla każdej funkcji charakterystycznej istnieje podzbiór A ⊆ X, złożony z tych
elementów x ∈ X, dla których wartość tej funkcji jest równa 1. Przekształcenie podzbioru
na funkcję charakterystyczną jest więc „na”. Dowodzi to tezy.
P r z y k ł a d 6.4. Zbiór {1, 2} jest mocy niewiększej niż zbiór {1, 2, 3, 4, 5}, gdyż funkcja
f : {1, 2} → {1, 2, 3, 4, 5} taka, że f (1) = 1, f (2) = 4, jest różnowartościowa.
Chociaż pojęcie „niewiększości mocy” nie jest relacją (relacja musi być bowiem okre-
ślona na zbiorze, a zbiór wszystkich zbiorów nie istnieje), to jednak zachowuje się tak,
jak gdyby była relacją zwrotną, antysymetryczną i przechodnią:
1. |X| ¬ |X|
Definicja 6.8. Zbiór X jest zbiorem skończonym, jeśli istnieje taka liczba naturalna n,
że A ∼ n. Mówimy wówczas, że zbiór X ma n elementów.
Twierdzenie 6.9.
6.6 Zbiory przeliczalne 57
3. Jeżeli m ∼ n, to m = n.
4. Dla każdego m ∈ N, m N.
Dowód:
(⇒) Załóżmy, że zbiór X jest przeliczalny.
przekształca N „na” X.
2. Jeżeli X jest nieskończony, to skoro jest przeliczalny, a nie jest skończony,
zachodzi X ∼ N, a zatem z definicji równoliczności istnieje funkcja ze zbioru
N „na” X.
N X N X
f g
0 x 0 x
1 y 1 y
2 2
3 p 3 p
4 z 4 z
. .
. .
. .
58 Teoria mocy
Dowód: Niech X będzie danym zbiorem przeliczalnym i niech A ⊆ X. Jeżeli A jest zbiorem
skończonym, to jest z definicji zbiorem przeliczanym. Niech zatem A będzie zbiorem
nieskończonym. Pokażemy, że N ∼ A określając funkcję g ustalającą równoliczność N z
A.
Zbiór X jest przeliczalny, zatem istnieje funkcja różnowartościowa f z N „na” X.
Niech
k0 = min{n ∈ N: f (n) ∈ A}
kn = min{n ∈ N: f (n) ∈ A ∧ n ∈
/ {k0 , k1 , . . . , kn−1 }}
X A
f(0)
f(2)
elementy
zbioru X
g(n) = f (kn )
...
(2) (4) (7) ...
... ...
(5) (8) (12)
.
. .
. .
. .
.
. . . .
60 Teoria mocy
..
.
Niech h: N → X ×Y i h(0) = hf (0), g(0)i, h(1) = hf (0), g(1)i, h(2) = hf (1), g(0)i, . . ..
Funkcja h przekształca zbiór liczb naturalnych N „na” produkt X × Y . Na mocy tw. 6.11
stwierdzamy, że zbior X × Y jest przeliczalny.
Twierdzenie 6.16. Produkt n zbiorów przeliczalnych jest zbiorem przeliczalnym
S
Twierdzenie 6.17. Suma uogólniona s∈S As , gdzie zarówno zbiór S, jak i każdy ze
zbiorów As są przeliczalne, jest zbiorem przeliczalnym
Intuicyjnie — aby utworzyć ciąg elementów zbioru należy nadać każdemu z nich (inny)
numer.
P r z y k ł a d 6.7. Wykazać, że zbiór wszystkich przedziałów położonych w zbiorze liczb
rzeczywistych o obu końca wymiernych jest przeliczalny.
W tym celu zauważmy, że z każdym takim przedziałem można związać wzajemnie jedno-
znacznie parę liczb wymiernych, z których pierwsza jest mniejsza niż druga. Zbiór takich par
jest podzbiorem iloczynu kartezjańskiego Q × Q, który jest przeliczalny jako produkt 2 zbio-
rów przeliczalnych. Podzbiór zbioru przeliczalnego jest zbiorem przeliczalnym. Tak więc zbiór
przedziałów o obu końcach wymiernych na prostej rzeczywistej jest równoliczny ze zbiorem
przeliczalnym, a więc sam jest przeliczalny.
Dowód: Zbiór Z nie jest wartością funkcji f wtedy i tylko wtedy, gdy nie istnieje taki
argument x ∈ X, że
f (x) = Z.
Z określenia zbioru Z:
/ f (x).
∀x ∈ X. x ∈ Z ⇔ x ∈
Gdyby więc istniało takie x, że f (x) = Z, to wówczas
x∈Z⇔x∈
/ Z.
Otrzymana sprzeczność dowodzi tezy.
6.8 Zbiory nieprzeliczalne 61
Twierdzenie 6.20 (Cantor). Zbiór 2X nie jest równoliczny z X ani z żadnym podzbio-
rem X.
Gdyby tak było, wówczas istniałaby funkcja, której zbiór argumentów byłby zawarty
w X i której zbiorem wartości byłaby rodzina wszystkich podzbiorów X, to jest jednak
na mocy tw. o przekątnej niemożliwe. Wynika z niego bowiem istnienie pewnego zbioru
Z ⊆ X, który nie jest wartością funkcji f .
Twierdzenie 6.21. Nie istnieje rodzina zbiorów A taka, która by dla każdego zbioru X
zawierała jako element zbiór Y równoliczny z X.
S S
Niech A oznacza sumę rodziny zbiorów A. Na mocy tw. 6.20 zbiór 2 A nie jest
S
równoliczny z żadnym podzbiorem
S zbioru A. Ponieważ dla każdego zbioru Y ∈ A
S
zachodzi Y ⊆ A, to zbiór 2 A nie może być równoliczny z żadnym zbiorem
S Y z rodziny
A. Tak więc rodzina A nie zawiera zbioru równolicznego ze zbiorem 2 A .
Twierdzenie to wskazuje na fakt, że liczb kardynalnych jest „tak dużo”, że nie można
utworzyć zbioru, który zawierałby co najmniej jednego reprezentanta każdej mocy.
Wynika też z niego następujące
Funkcja f nie jest równa f0 , gdyż f (0) = f0 (0) + 1 6= f0 (0), podobnie nie jest równa f1 , gdyż
f (1) = f1 (1) + 1 6= f1 (1) itd. Ogólnie, dla dowolnego k naturalnego funkcja f nie jest równa
fk , gdyż f (k) = fk (k) + 1 6= fk (k). Założyliśmy jednak, że zbiór f0 , f1 , . . . zawiera wszystkie
funkcje N → N. Otrzymana sprzeczność dowodzi, że jest to niemożliwe, a więc zbiór NN
jest nieprzeliczalny.
Pokażemy, że
Niech więc a1 , a2 , . . . będzie dowolnym ciągiem liczb naturalnych. Określmy ciąg (bn ) w
następujący sposób:
bn = 1 + nan
Wówczas
an an
0 ¬ lim = lim .
n→∞ bn n→∞ 1 + nan
an
Ponieważ dla każdego n > 0 jest prawdziwe oszacowanie 1+na n
< n1 (dla an = 0 mamy
an 1 an 1 1 1 1
1+nan = 0 < n , w przeciwnym przypadku 1+nan = 1 +n ¬ 1+n < n ) i limn→∞ n = 0, to
an
z tw. o trzech ciągach otrzymujemy
an an
lim = lim = 0,
n→∞ bn n→∞ 1 + nan
s1 = z11
s2 = z12 + z21
..
.
n
X
sn = zi·n−i+1
i=1
Zauważmy, że dla dowolnego zk zachodzi: zk1 ¬ sk , zk2 ¬ sk+1 , . . . (ponieważ przekątna k-ta
zawiera pierwszy wyraz ciągu zk , k+1-sza zawiera drugi wyraz ciągu zk itd.)
6.8 Zbiory nieprzeliczalne 63
Niech w końcu bn = 1 + nsn , dla n = 1, 2, . . . Ciąg bn rośnie szybciej niż każdy z ciągów
z1 , z2 , . . . Istotnie, dla dowolnego ciągu zk ∈ Z:
zkn zkn zkn
0 ¬ lim = lim ¬ lim =0
n→∞ bn n→∞ bn+k−1 n→∞ 1 + nzkn
Tak więc zbiór Z nie zawiera ciągu rosnącego szybciej niż ciąg (bn ), co jest sprzeczne z jego
definicją (ciągu (bn ) nie ma w zbiorze Z, gdyż żaden ciąg nie rośnie szybciej od samego
siebie — limn→∞ bbnn = 1 6= 0). Do sprzeczności tej doprowadziło założenie, że zbiór Z jest
przeliczalny. W konsekwencji zbiór Z jest nieprzeliczalny.
Funkcja g jest oczywiście słabo rosnąca, ponadto rośnie szybciej niż f . Na mocy twier-
dzenia sformułowanego w przykładzie 6.9 zbiór słabo rosnących funkcji N → N jest nieprze-
liczalny.
Definicja 6.28. Mówimy, że moc zbioru X jest mniejsza niż Y i piszemy |X| < |Y |,
jeżeli X ¬ Y i X Y .
Aby lepiej zrozumieć, jak powstaje ciąg (qna ) przypuśćmy, że (an ) = h0, 0, 1, 1, 0 . . .i. Wówczas
q a (n) = hq0 , q1 , q3 , q5 , q6 , . . .i:
(qn) q0 q1 q2 q3 q4 q5 q6
(a n) 0 0 1 1 0
(qan) q0 q1 q2 q3 q4 q5 q6
64 Teoria mocy
Łatwo zauważyć, że dla każdego (an ) ciąg (qna ) jest rosnący i zbieżny do 1 (jest zbieżny,
gdyż jest rosnący i ograniczony, natomiast jest zbieżny do 1, bo jest zbieżny do tej samej
granicy co ciąg (gn )). Ponadto przekształcenie ciągu (an ) w qna jest różnowartościowe (dla
dwóch różnych ciągów a zbiory wyrazy ciągów (q a ) są różne, gdyż wybieramy różne elementy
ciągu (qn ), który jest ściśle rosnący, nie ma więc dwóch równych wyrazów).
P r z y k ł a d 6.12. Wykazać, że
(AY )X ∼ AX×Y
Jak wiadomo, zapis (AY )X oznacza zbiór wszystkich funkcji ze zbioru X w zbiór funkcji ze
zbioru Y w A. Określimy teraz funkcję h przyporządkowującą dowolnej funkcji f : X → AY
funkcję hf : X × Y → A, w ten sposób, że
hf (hx, yi) = (f (x))(y),
gdzie x ∈ X, y ∈ Y .
Funkcja h jest różnowartościowa. Istotnie, weźmy, że dwie różne funkcje f1 , f2 : X → AY
i załóżmy, że hf1 = hf2 . Wówczas:
∀x ∈ X, y ∈ Y. hf1 (hx, yi) = hf2 (hx, yi),
a zatem
∀x ∈ X.[∀y ∈ Y. (f1 (x))(y) = (f2 (x))(y)].
Warunek ujęty w nawiasie klamrowym oznacza, że funkcje f1 (x) i f2 (x) mają równe wartości
dla każdego argumentu, a zatem są równe, skąd
∀x ∈ X. f1 (x) = f2 (x)
Analogiczne z przedstawionym wyżej rozumowanie prowadzi do wniosku, że funkcje f1 i f2 są
równe, co jest sprzeczne z założeniem.
Funkcja h jest też „na”. Weźmy dowolną funkcję g: X × Y → A. Pokażemy, że istnieje
funkcja f : X → AY taka, że
h(f ) = g.
Zachodzi to, gdy
∀x ∈ X, y ∈ Y. hf (hx, yi) = g(x, y)
Niech gx oznacza zbiór wszystkich par hy, g(hx, yi)i. Nietrudno zauważyć, że gx jest funkcją
Y → A. Niech więc f = gx . Załóżmy, że a = gx (y). Oznacza to, że para hy, ai ∈ gx ⇒ a =
g(hx, yi). Wobec dowolności x, y dowodzi to równości hf = g i pokazuje, że funkcja h jest
„na”, co kończy dowód.
Zbiory uporządkowane
– zwrotna
∀x ∈ X. xRx,
– przechodnia
∀x, y, z ∈ X. xRy ∧ yRz ⇒ xRz.
– słabo antysymetryczna
Do każdej relacji częściowego porządku ¬ (podobnie jak dla każdej innej) istnieje
relacja odwrotna. Oznaczamy ją najczęściej symbolem . Jeśli więc hX, ¬i jest zbiorem
częściowo uporządkowanym, to
∀x, y ∈ X. y x ⇔ x ¬ y.
66 Zbiory uporządkowane
Twierdzenie 7.2. Relacja odwrotna do relacji częściowego porządku jest relacją czę-
ściowego porządku.
Dowód: Niech hX, ¬i będzie zbiorem częściowo uporządkowanym. Należy pokazać, że
relacja taka, że dla każdego x, y ∈ X y x ⇔ x ¬ y, jest zwrotna, przechodnia i słabo
antysymetryczna.
Zauważmy, że x x ⇔ x ¬ x. Dla każdego x mamy x ¬ x, gdyż relacja ¬ jest
zwrotna (z definicji). Tak więc dla każdego x relacja zachodzi x x, a więc relacja jest
zwrotna.
Niech teraz x, y, z będą dowolnymi elementami zbioru X oraz z y i y x. Z definicji
relacji mamy y ¬ z oraz x ¬ y. Ponieważ (z definicji) relacja ¬ jest przechodnia,
zachodzi x ¬ z, skąd otrzymujemy z x. Wobec dowolności x, y, z oznacza to, że relacja
jest przechodnia.
Podobnie niech x, y będą dowolnymi elementami zbioru X oraz y x i x y. Z
definicji relacji mamy x ¬ y i y ¬ x. Ponieważ (z definicji) relacja ¬ jest słabo
antysymetryczna, zachodzi x = y. Wobec dowolności x, y oznacza to, że relacja jest
słabo antysymetryczna.
Definicja 7.3. Porządek hX, i = hX, ¬−1 i nazywamy dualnym do hX, ¬i.
{n ∈ N: f (n) 6= g(n)}
i
Rg,h = {n ∈ N: g(n) 6= h(n)};
zauważmy, że jeżeli n ∈ / Rf,g ∧ n ∈ / Rg,h ⇔ n ∈ / Rf,g ∪ Rg,h , to f (n) = g(n) i
g(n) = h(n), skąd f (n) = h(n), ponadto zbiór Rf,g ∪ Rg,h jest skończony, tak więc
funkcje f i g mogą się różnić dla co najwyżej skończonej liczby argumentów (których
zbiór jest zawarty w Rf,g ∪ Rg,h ), co oznacza, że f ≈ h.
7.1 Relacje częściowo porządkujące 67
Pokażemy teraz, że moc każdej klasy abstrakcji relacji ≈ jest równa ℵ0 . Niech f ∈ NN .
Klasą abstrakcji [f ]≈ jest zbiór wszystkich funkcji g ∈ NN takich, że zbiór
Zbiór Rf,g jest skończony, tak więc Rf,g = {n1 , n2 , n3 , . . . , nr }. Niech teraz
Vf,g = hn1 , φ(f (n1 ) − g(n1 )), n2 , φ(f (n2 ) − g(n2 )), . . . , nr , φ(f (nr ) − g(nr ))i,
gdzie φ jest bijekcja ustalającą równoliczność N ze zbiorem liczb całkowitych Z. Ciąg Vf,g
jest skończonym ciągiem liczb naturalnych, przy czym — przy danej funkcji f — pozwala
jednoznacznie wyznaczyć g. Ciągów takich jest ℵ0 . Jeżeli f jest reprezentantem jakiejś klasy
abstrakcji, to funkcji g będących z f w relacji ≈ jest co najwyżej tyle, ile ciągów Vf,g . Łatwo
zauważyć przy tym, że jest ich co najmniej ℵ0 (wystarczy przyjąć g = f za wyjątkiem g(1),
za które wstawiamy kolejno 1, 2, . . .). Tak więc każda klasa abstrakcji relacji ≈ składa ℵ0
elementów.
Wykażemy na koniec, że klas abstrakcji relacji ≈ jest c. Zbiór klas abstrakcji relacji ≈ na
pewno nie jest przeliczalny, wówczas bowiem zbiór NN były przeliczalny jako suma przeli-
czalnej ilości zbiór przeliczalnych (pokazaliśmy wyżej, że każda klasa abstrakcji relacji ≈ jest
zbiorem przeliczalnym). W tym celu pokażemy, że istnieje c funkcji takich, że dla dowolnych
dwóch funkcji f, g z tego zbioru zbiór
jest skończony (wówczas bowiem zbiór {n: f (n) 6= g(n)} jest nieskończony).
Jeżeli 2 nieskończone podzbiory zawarte w N mają skończoną część wspólną, to co naj-
wyżej skończona liczba wyrazów ciągów elementów tych zbiorów o tym samym indeksie jest
sobie równa (a ciągi takie są funkcjami N → N). Wystarczy zatem pokazać, że istnieje c
podzbiorów zbioru N, z których każde dwa mają skończoną część wspólną.
Niech Qs = {qns : n ∈ N}, gdzie q s jest ciągiem liczb wymiernych zbieżnym do liczby
niewymiernej s (jak wiadomo, dla każdej liczby niewymiernej ciąg taki istnieje). Pokażemy, że
jeżeli s 6= t, to zbiór Qs ∩ Qt jest skończony. Niech = |s−t|
2 . Z defincji granicy ciągu istnieją
liczby naturalne N1 , N2 , takie że jeśli N jest większą z nich, to
∀n N. |s − qns | <
oraz
∀n N. |t − qnt | < .
Zauważmy, ze zbiory {x : |s − x| < } i {x : |t − x| < } są rozłączne. Tak więc dla wszelkich
n, m ¬ N mamy qnt 6= qm s . Jeżeli więc ciągi q t i q s mają jakieś wspólne wyrazy, to są to wyrazy
o indeksach mniejszych od N , których jest skończenie wiele. Ciągów q s jest co najmniej tyle,
ile liczb niewymiernych, a więc c. Tak więc moc rodziny As = ϕ(Qs ), s ∈ R \ Q, gdzie ϕ
jest bijekcją ustalającą równoliczność zbioru Q i N, jest równa c.
są skończone.
Chcemy teraz pokazać, że zbiór
jest skończony. Dla jakich n możliwe jest, że f1 (n) < g(n)? Łatwo zauważyć, że {n ∈
N: f1 (n) < g(n)} ⊆ A ∪ F (gdyż f1 może być mniejsza od g w tych samych miejscach co f
oraz w tych w tych miejscach, gdzie jest różna od f ; dla pozostałych n mamy f (n) g(n)
i f1 (n) = f (n), skąd f1 (n) g(n)). Przeprowadzając to samo rozumowanie dla g i g1
dostajemy
{n ∈ N: f1 (n) < g1 (n)} ⊆ (A ∪ F ) ∪ G.
Suma A ∪ F ∪ G jest skończona (jako suma skończonej liczby zbiorów skończonych), skąd
f1 g1 .
Wykażemy teraz, że relacja jest
są skończone.
/ A ∪ B. Wówczas f (n) g(n) i g(n) h(n). Na mocy przechodniości relacji
Niech n ∈
wnioskujemy f (n) h(n). Zatem zbiór liczb n takich, że f (n) < h(n) zawiera się
w A ∪ B, a więc jest skończony (bo zbiór A ∪ B jest zbiorem skończonym, jako suma
dwóch zbiorów skończonych). Zachodzi więc f h i [f ]≈ [h]≈ .
7.2 Quasi-porządki
Niech hX, ¬i będzie zbiorem częściowo uporządkowanym. Niech dla dowolnego x, y ∈ X:
x < y ⇔ x ¬ y ∧ x 6= y.
Zdefiniowaliśmy w ten sposób nową relację <. Pokażemy teraz, że relacja ta jest
przeciwzwrotna i przechodnia, tj:
∀x ∈ X. ¬(x < x),
oraz
∀x, y ∈ X. x < y ∧ y < z ⇒ x < z
Istotnie, załóżmy, że istnieje x ∈ X takie, że x < x. Z definicji relacji < otrzymujemy
x ¬ x ∧ x 6= x, a więc sprzeczność (x nie może być bowiem różne od siebie samego).
Weźmy teraz dowolne x, y, z ze zbioru X takie, że x < y i y < z. Z definicji relacji
< otrzymujemy x ¬ y ∧ x 6= y oraz y ¬ z ∧ y 6= z. Z przechodniości ¬ wnioskujemy
x ¬ z. Pozostaje wykazać, że x 6= z. Załóżmy nie wprost, że x = z. Wobec y ¬ z daje to
y ¬ x. Skoro zas x ¬ y i y ¬ x to x = y (relacja ¬ jest słabo antysymetryczna). Jest to
sprzeczne z założeniem x < y. Tak więc x 6= z i ostatecznie x < z.
Definicja 7.5. Relację przeciwzrotną i przechodnią nazywamy quasi-porządkiem.
Pokazaliśmy, że każdy porządek częściowy wyznacza pewien quasi-porządek. Zachodzi
też sytuacja odwrotna — jeżeli < jest quasi-porządkiem na zbiorze X, to relacja ¬, taka
że
x ¬ y ⇔ x < y ∨ x = y,
jest częściowym porządkiem w X. Dowód (analogiczny do powyższych) pomijamy.
12
4 3
Podobnie nie jest trudno zauważyć, że element 12 jest większy (w sensie relacji podziel-
ności) od wszystkich pozostałych elementów rozważanego zbioru. Element taki nazywamy
największym.
c e
Rysunek 7.2:
P r z y k ł a d 7.7.
W zbiorze częściowo uporządkowanym, którego diagram przestawiono na rysunku 7.2:
P r z y k ł a d 7.8.
W zbiorze częściowo uporządkowanym, którego diagram przestawiono na rysunku 7.3:
7.5 Elementy maksymalne. Elementy minimalne. 71
c e
Rysunek 7.3:
Uważny czytelnik zauważył zapewne pewien związek pomiędzy diagramami 7.2 i 7.3:
pierwszy z nich jest odbiciem w osi poziomej drugiego (i odwrotnie). Pokazuje się, że
odwracając „do góry nogami” diagram zbioru uporządkowanego hX, ¬i otrzymuje się
diagram porządku dualnego hX, i.
Odnotujmy przy tym, że element największy w pierwszym porządku stał się najmniej-
szym w drugim. Wkrótce okaże się, że to nie przypadek.
Na rysunku 7.3. Element b nie jest najmniejszy, ale też nie ma elementu od niego
mniejszego. Nie ma też elementu mniejszego od e. Własność te wyrażamy mówiąc, że
element jest minimalny.
Jak pokazują powyższe przykłady, dany zbiór może mieć więcej niż jeden element
minimalny (maksymalny).
P r z y k ł a d 7.9. Każdy element zbioru uporządkowanego hX, ∅i, gdzie X jest dowolnym
niepustym zbiorem, jest jego elementem minimalnym (i maksymalnym).
1
0
−1
−2
W zbiorze hZ, Ri nie ma elementu najmniejszego (żaden element nie może być najmniejszy,
gdyż zero jest porównywalne tylko z samym sobą). Ponadto nie istnieje element x ∈ Z taki, że
xR 0. Zero jest więc elementem minimalnym. Co więcej jest jedynym elementem minimalnym,
gdyż dla każdego niezerowego x istnieje y ∈ Z takie, że yRx (dla x = 1 można przyjąć
y = −1, w pozostałych przypadkach y = x − 1).
Definicja 7.14. Niech hX, ¬i będzie zbiorem częściowo uporządkowanym oraz niech A ⊆
X. Relację ¬A , zdefiniowaną następująco
∀x, y ∈ X. x ¬A y ⇔ x ¬ y,
W zbiorach częściowo uporządkowanych pewne elementy mogą nie mieć ze sobą żad-
nego związku (być nieporównywalne). Dobry (i często podawany) przykład stanowi zbiór
P(X) podzbiorów pewnego ustalonego zbioru X 6= ∅ wraz z relacją zawierania (jeśli np.
X = {1, 2, 3, 4}, A = {1, 2} ⊆ X i B = {1, 3} ⊆ X, to ani A ⊆ B, ani B ⊆ A).
Istnieją jednak zbiory częściowo uporządkowane, w których każde 2 elementy dają się
porównać. Jest tak np. w przypadku zbioru liczb rzeczywistych R ze „zwykłą” relacją
niewiększości ¬. Z każdych dwóch liczb rzeczywistych x, y jedna jest niewiększa od drugiej
(tzn. albo x ¬ y, albo y ¬ x). Zbiory takie nazywamy liniowo uporządkowanymi lub
łańcuchami . Formalnie
∀x, y ∈ X. x ¬ y ∨ y ¬ x.
∀n1 , n2 ∈ N. n1 n2 ⇒ n1 ¬ n2 .
(b) zbiór
{x ∈ N: ∃y ∈ N. x 6= y ∧ (x y ∨ y x)}
jest skończony?
Px = {y ∈ N. x 6= y ∧ (x y ∨ y x)}.
Czy zbiór Px może być nieskończony? Nie, gdyż wówczas każdy element y należący do Px jest
porównywalny z x, a więc z co najmniej jednym elementem zbioru N różnym od y, i zbiór
{y ∈ N: ∃x ∈ N. x 6= y ∧ (y x ∨ x y)}
jest nieskończony (wbrew założeniu). Szukanych porządków jest zatem tyle, na ile sposo-
bów utworzyć można skończoną liczbę skończonych podzbiorów N. Jest jasne, że jest ich
nieskończenie wiele. Pokażemy, że jest ich ℵ0 .
Niech A ⊆ N = {a1 , a2 , . . . , an }, a1 ¬ a2 ¬ a3 ¬ . . . ¬ an , a funkcja f o wartościach
naturalnych będzie określona następująco:
Ad (c) Nie ma takiego porządku, by w zbiorze hN, i istniał element największy. Istotnie,
niech p będzie elementem największym w porządku hN, i. Weźmy dowolną liczbę naturalną
większa od p, np. p + 1. Porządek jest zgodny z ¬, tak więc albo p p + 1 albo p i
p + 1 są nieporównywalne. W obu przypadkach nie zachodzi p + 1 p, a więc p nie może być
elementem największym. Sprzeczność ta, wobec dowolności p, dowodzi tezy.
Ad (d) Pokażemy, że istnieje continuum porządków takich, że każdy łańcuch ma co
najwyżej 2 elementy.
Niech N1 = N \ {1}. Weźmy dowolny podzbiór X ⊂ N1 . Załóżmy, że w zbiorze X każde
2 elementy są nieporównywalne. W zbiorze X 0 = N1 \ X określimy porządek zgodny z ¬
taki, że każdy łańcuch ma co najwyżej 2 elementy.
Niech s(A) oznacza element najmniejszy w niepustym podzbiorze A zbioru liczb natural-
nych N ze zwykłą relacją niewiększości ¬ oraz niech X1 = X 0 , Xn+1 = Xn \ {s(Xn )}.
Jeżeli X 0 jest zbiorem nieskończonym lub zbiorem skończonym o parzystej liczbie elemen-
tów, to porządek określamy tak, że s(X1 ) s(X2 ), s(X3 ) s(X4 ) itd. W przeciwnym
przypadku „wyciągamy z rękawa” liczbę 1 ∈ / X 0 i dajemy 1 s(X1 ), s(X2 ) s(X3 ) itd.
Łatwo pokazać, że dla dwóch różnych zbiorów X 0 otrzymamy dwa różne porządki (wystar-
czy zauważyć, że istnieje najmniejsze x takie, że liczby mniejsze od x albo są w obu zbiorach,
albo w żadnym, następnie zaś pokazać, że jest ono w relacji lub w obu porządkach z
inną liczbą). Ponadto tak określony porządek jest zgodny z ¬.
Zbiór X 0 jest wyznaczony jednoznacznie przez X. A zbiorów X, czyli podzbiorów N \ {1}
jest c.
aRb ⇔ ∀n ∈ N. an ¬ bn .
Ad 1. Relacja R jest
∀n ∈ N. an ¬ bn ∧ bn ¬ cn ⇒ ∀n ∈ N. an ¬ cn ⇒ aRc,
• słabo antysymetryczna; niech a, b będą ciągami liczb naturalnych i aRb i bRa, wówczas
∀n ∈ N. an ¬ bn ∧ bn ¬ an ⇒ ∀n ∈ N. an = bn ⇒ a = b,
jest więc relacją częściowego porządku (zauważmy, że w dowodzie kolejnych własności rela-
cji R korzystamy z faktu, że relacja ¬ na liczbach naturalnych jest odpowiednio zwrotna,
przechodnia i słabo antysymetryczna).
Ad 2. Relacja R nie jest liniowa. Niech bowiem a = 1, 3, 0, . . . i b = 3, 1, 0, . . . Zauważmy,
że nie zachodzi ani aRb, ani bRa (gdyż a1 ¬ b1 , ale ¬(a2 ¬ b2 ) — skąd ¬aRb — i ¬(b1 ¬ a1 ),
skąd ¬bRa).
2. Wykazać , że aRb ⇒ aSb dla wszelkich a, b ∈ N, gdzie R jest relacją z przykładu 7.12.
Ad 1. Relacja R jest
• zwrotna; istotnie, dla dowolnego ciągu a liczb naturalnych mamy a = a, a więc i aSa,
• przechodnia; niech a, b, c będą ciągami liczb naturalnych, aSb i bSc; jeżeli a = b lub
b = c, to natychmiast otrzymujemy aSc, w przeciwnym przypadku istnieje k1 takie, że
oraz k2 takie, że
(∀n < k2 . bn = cn ) ∧ bk2 < ck2 ;
skąd
(∀n < k1 . an = cn ) ∧ ak1 < ck2 ,
a więc aSc.
2. jeżeli k1 = k2, to
skąd
(∀n < k1 . an = cn ) ∧ ak1 < ck1 ,
a więc aSc.
3. jeżeli zaś w końcu k1 > k2, to
skąd
(∀n < k2 . an = cn ) ∧ ak2 < ck2 ,
• słabo antysymetryczna; niech a, b będą ciągami liczb naturalnych i aRb i bRa i niech
a 6= b; wówczas istnieje k1 takie, że
oraz k2 takie, że
(∀n < k2 . an = bn ) ∧ bk2 < ak2 ;
jeżeli k1 = k2, to ak1 < bk1 i bk1 < ak1 , co stanowi sprzeczność; niech więc k1 6= k2
i niech k będzie mniejszą z liczb k1 , k2 , wówczas równocześnie zachodzi ak = bk oraz
ak < bk lub bk < ak , co jest również niemożliwe; otrzyma sprzeczność wynika z założenia
a 6= b, musimy je zatem odrzucić, skąd a = b i aSb.
7.8 Izomorfizm porządkowy 77
• spójna; niech a, b będą ciągami liczb naturalnych; jeżeli a = b, to aSb; niech więc a, b
będą różnymi ciągami liczb naturalnych, a A będzie zbiorem tych indeksów, których
odpowiadające wyrazy ciągów a i b się różnią:
A = {n: an 6= bn },
zgodnie z zasadą minimum w zbiorze A istnieje element najmniejszy, oznaczmy go k.
Z określenia zbioru A wynika, że
∀n < k. an = bn ,
jeżeli teraz ak < bk , to aSb, w przeciwnym przypadku bSa.
Ad 2. Niech a, b będą ciągami liczb naturalnych i aRb. Wówczas
∀n ∈ N. an ¬ bn .
Niech A będzie zbiorem tych indeksów, których odpowiadające wyrazy ciągów a i b się różnią:
A = {n: an 6= bn },
zgodnie z zasadą minimum w zbiorze A istnieje element najmniejszy, oznaczmy go k. Z
określenia zbioru A wynika, że
∀n < k. an = bn ,
ponadto skoro ak ¬ bk i ak 6= bk , to ak < bk , tak więc aSb.
y= 1/2(1−x)−1
y=1/2x−1
1 1
/2 /2 1
y= 1−1/2x
78 Zbiory uporządkowane
7.9 Kresy
Twierdzenie 7.20. Podzbiór zbioru częściowo uporządkowanego jest zbiorem częściowo
uporządkowanym.
Definicja 7.21. Niech A ⊆ X będzie podzbiorem zbioru uporządkowanego hX, ¬i. Ele-
ment t ∈ X nazywamy ograniczeniem górnym zbioru A, jeżeli
∀x ∈ A. x ¬ t.
Element t ∈ X nazywamy ograniczeniem dolnym zbioru A, jeżeli
∀x ∈ A. t ¬ x.
b e
a c
jest każdy z elementów zbioru {d, f }. Ograniczeniem dolnym podzbioru {d, f } jest każdy
z elementów zbioru {a, b, c, e}. Elementy d i f są ograniczeniami górnymi podzbioru {b, e}.
Podzbiór ten nie ma ograniczenia dolnego.
Definicja 7.23. Porządek hX, ¬i jest kratą zupełną, jeżeli każdy podzbiór zbioru X ma
kres górny i kres dolny. Porządek hX, ¬i jest kratą, jeżeli każdy skończony podzbiór zbioru
X ma kres górny i kres dolny.
a b
Zbiór {c} nie ma kresu dolnego w tym porządku (gdyż elementy a i b będące ograni-
czeniami dolnymi zbioru {c} są nieporównywalne, ani więc a ¬ b, ani b ¬ a, stąd ani a,
ani b nie może być elementem najmniejszym w zbiorze zawierającym podzbiór {a,b} —
zbiór ograniczeń dolnych zbioru {c}). Wydaje się jednak, że każdy podzbiór tego porząd-
ku ma kres górny. Istotnie, sup{a} = a, sup{b} = b, sup{c} = sup{a, b} = sup{a, c} =
sup{b, c} = sup{a, b, c} = c. Nie możemy jednak zapominać o zbiorze pustym! Zbiór ∅ nie
ma w przedstawionym porządku kresu górnego (z podobnego powodu, dla którego dla
którego zbiór {c} nie ma kresu dolnego).
80 Zbiory uporządkowane
Definicja 7.25. Niech hX, ¬X i oraz hY, ¬Y i będą zbiorami częściowo uporządkowanymi.
Funkcja f : X → Y jest monotoniczna, jeśli
Definicja 7.26. Funkcja f jest izomorfizmem jeśli jest bijekcją oraz f i f −1 są monoto-
niczne.
Twierdzenie 7.27 (Knaster, Tarski). Niech hP, ¬i będzie kratą zupełną i niech f :
P → P będzie funkcją monotoniczną. Wtedy istnieje a ∈ P taki, że
1. f (a) = a
f −1 (X) ⊆ X ⇔ ∀x ∈ A. x ∈ f −1 (X) ⇒ x ∈ X
⇔ ∀x ∈ A. (∃x1 ∈ X. f −1 (x1 ) = x) ⇒ x ∈ X
⇔ ∀x ∈ A. (∃x1 ∈ X. f (x) = x1 ) ⇒ x ∈ X
⇔ ∀x ∈ A. f (x) ∈ X ⇒ x ∈ X
Funkcja g jest monotoniczna, bowiem dla B1 , B2 ⊆ A mamy g(B1 ) ⊆ g(B2 ). Ponadto zbiór
2A jest kratą zupełną. Z twierdzenia o punkcie stałym wynika, że istnieje najmniejszy (w
sensie relacji inkluzji) punkt stały funkcji g. Z rozważań wyżej wynika, że jest to zbiór mający
żądane własności.
Definicja 7.28. Niech hP, ¬i będzie zbiorem częściowo uporządkowanym. Wtedy zbiór
X 6= ∅ jest zbiorem skierowanym, jeśli
∀x, y ∈ X ∃z ∈ X. (x ¬ z ∧ y ¬ z).
Zbiór hP, ¬P i jest porządkiem zupełnym, jeśli P ma element najmniejszy oraz każdy
skierowany podzbiór X zbioru P ma kres górny.
7.10 Dobry porządek 81
Definicja 7.29. Niech hP, ¬P i oraz hQ, ¬Q i będą porządkami zupełnymi. Funkcja f : P →
Q jest ciągła, jeśli zachowuje kresy górne, to znaczy, gdy dla dowolnego zbioru skierowa-
nego X ⊆ P , f~(X) ma kres górny oraz f (sup X) = sup f (X).
Definicja 7.32. Niech hP, ¬P i będzie porządkiem. Wtedy ⊥ oznacza najmniejszy a >
największy element P (jeśli istnieją).
Porządek hP, ¬i jest zatem dobry, jeśli dla każdego niepustego podzbioru A zbioru P
w zbiorze liniowo uporządkowanym hA, ¬A i istnieje element najmniejszy.
P r z y k ł a d 7.20. Zbiór N z relacją niewiększości jest dobrze uporządkowany. Każdy
podzbiór N jest bowiem liniowo uporządkowany oraz istnieje w nim element najmniejszy.
Twierdzenie 7.35. Każdy zbiór skończony liniowo uporządkowany jest dobrze uporząd-
kowany.
Twierdzenie 7.36. Podzbiór zbioru dobrze uporządkowanego jest zbiorem dobrze upo-
rządkowanym.
x ¬ y ∧ ∀t ∈ X. (x ¬ t ∧ t ¬ y) ⇒ (x = t ∨ t = y).
82 Zbiory uporządkowane
Mówiąc nieściśle element y jest następnikiem x, jeżeli pomiędzy nimi nie znajduje się
żaden element zbioru X.
Dowód: niech hP, ¬i będzie zbiorem dobrze uporządkowanym oraz niech x ∈ X. Jeżeli x
nie jest elementem największym, to zbiór
A = {y ∈ X: x 6= y ∧ x ¬ y}
jest niepusty. Zbiór hA, ¬A i jest, na mocy tw. 7.36, dobrze uporządkowany, zatem istnieje
w nim element najmniejszy y. Ten właśnie element y jest następnikiem x. Istotnie, x ¬ y
oraz gdyby istniał element t taki, że x < t < y, to wówczas t nie byłby elementem
najmniejszym w A.
Zauważmy, że pomimo faktu, że każdy element w zbiorze dobrze uporządkowanym
ma następnik, to nie każdy element musi być następnikiem. W szczególności element naj-
mniejszy nie jest następnikiem żadnego elementu. Istnieją zbiory dobrze uporządkowane,
w których istnieją elementy różne od najmniejszego, nie będące następnikami.
P r z y k ł a d 7.21. Jako przykład takiego zbioru podaje się często zbiór liczb postaci 1 − n1 ,
gdzie n = {1, 2, . . .} powiększony o zbiór jednoelementowy {1}.
Jest on dobrze uporządkowany przez relację niewiększości ¬. Liczba 1 nie jest elementem
najmniejszym tego zbioru, nie jest też następnikiem żadnego elementu x w tym zbiorze (dla
1 1
x=1− m jest nim liczba 1 − m+1 ).
f ¬ g ⇔ ∀n ∈ N. f (n) ¬ g(n).
Ad 1, 2. Zbiór pusty ma kres dolny w hF, ¬i, gdy F ma element największy (ponieważ każdy
element zbioru F jest ograniczeniem dolnym zbioru pustego). Jest jednak oczywiste, że w F
nie ma elementu największego (gdyby była nim funkcja f , to f ¬ f 0 , gdzie f 0 jest funkcją
równą f , za wyjątkiem f 0 (0) = f (0) + 1).
Tym samym zbiór hF, ¬i nie jest kratą i — co za tym idzie — kratą zupełną.
Ad 3. Niech A = {fi : i ∈ N} ⊆ F, gdzie
(
i dla n = 0
fi (n) =
0 dla n =
6 0
Zbiór A jest skierowany. Istotnie, niech fi , fj ∈ A. Możemy założyć bez zmniejszenia ogólno-
ści, że i ¬ j. Oczywiste jest, że fi ¬ fj i fj ¬ fj . Stąd teza. Wynika ona także z faktu, że
zbiór A jest łańcuchem.
Zbiór ograniczeń górnych zbioru A jest pusty (bowiem dla każdej funkcji g istnieje w
zbiorze A funkcja f taka, że nie jest prawdą, że f ¬ g). Zbiór A nie ma zatem kresu górnego,
tak więc nie jest zupełny.
7.11 Słowa 83
Ad 4. Zbiór F jest nie jest regularny. Istnieje bowiem ciąg f0 , f1 , f2 , . . . taki, że ∀i ∈ N: fi+1 <
fi . Istotnie, niech f0 (n) = 1 dla każdego n ∈ N oraz niech i > 0
(
0 dla n < i
fi (n) =
1 dla n i
Mamy
fi+1 (n) = fi (n) = 0 dla n < i
fi+1 (i) = 0 i fi (i) = 1
fi+1 (n) = fi (n) = 1 dla n > i
i i+1
fi
0 1
i+1
f i+1
0 1 i
Zatem dla każdego n zachodzi fi+1 (n) ¬ fi (n), skąd fi+1 ¬ fi . Jest jasne, że fi+1 6= fi ,
tak więc dla każdego i mamy fi+1 < fi . Funkcji fi jest tyle co liczb naturalnych, a więc
nieskończenie wiele. Zbiór F nie jest zatem regularny.
7.11 Słowa
Definicja 7.39. Niech Σ będzie dowolnym zbiorem. Będziemy nazywać go alfabetem.
Słowem nad alfabetem Σ będziemy nazywać dowolny skończony ciąg elementów zbioru Σ.
Słowo puste (długości zero) oznaczamy symbolem . Przez Σ∗ oznaczamy zbiór wszystkich
słów nad alfabetem Σ.
P r z y k ł a d 7.23. Słowami nad alfabetem Σ = {0, 1} są np. słowa , 00, 011, 010101.
Symbolicznie
∈ {0, 1}∗ , 00 ∈ {0, 1}∗
itd.
Definicja 7.40. Konkatenacją (złożeniem) słów u, w nazywamy słowo uw, tzn. jeśli
u = u1 u2 . . . un i v = v1 v2 . . . vm , to uw = u1 u2 . . . un v1 v2 . . . vm .
P r z y k ł a d 7.24. Konkatenacją słów i 0101 jest słowo 0101. Konkatenacją 011 i 010101
jest słowo 011010101.
Definicja 7.41. Słowo u jest przedrostkiem (prefiksem) słowa w, jeżeli istnieje słowo v
takie, że uv = w. Słowo u jest przyrostkiem (sufiksem) słowa w, jeżeli istnieje słowo v
takie, że vu = w.
∀x ∈ Σ∗ . ux ∈ L ⇔ vx ∈ L.
j() = 0
j(u0) = j(u)
j(u1) = 1 + j(u)
Zdefiniujemy z(u), dla dowolnego u ∈ {0, 1}∗ , jako |u| − j(u), gdzie |u| oznacza długość
słowa u (formalnie || = 0 i |u0| = |u1| = |u| + 1, skąd przez indukcje |uv| = |u| + |v|).
Łatwo zauważyć i wykazać, że
z(uv) = z(u) + z(v).
dla dowolnych u, v ∈ {0, 1}∗ . Możemy teraz zdefiniować L następująco
ux ∈ L ⇔ j(ux) = z(ux) ⇔
⇔ j(u) + j(x) = z(u) + z(x) ⇔
⇔ j(v) − 1 + j(x) = z(v) − 1 + z(x) ⇔
⇔ j(v) + j(x) = z(v) + z(x) ⇔
⇔ j(vx) = z(vx) ⇔
⇔ vx ∈ L,
co należało pokazać. Można łatwo zauważyć, że dowolne dwa słowa, dla których rożnica
między liczbą jedynek i zer w tych słowach jest równa, tj. takie słowa u, v ∈ {0, 1}∗ , że
są równoważne w tym języku i żadne inne słowa nie są względem tego języka równoważne.
Niech bowiem u, v ∈ {0, 1}∗ i u ∼ v. Wówczas dla każdego x ∈ {0, 1}∗ mamy
ux ∈ L ⇔ vx ∈ L,
co zachodzi, gdy
j(ux) = z(ux) ⇔ j(vx) = z(vx),
skąd
j(u) + j(x) = z(u) + z(x) ⇔ j(v) + z(x) = z(v) + z(x)
i dalej
j(x) − z(x) = z(u) − j(u) ⇔ j(x) − z(x) = z(v) − j(v),
z czego wnosimy (zauważając, że lewe strony równości są sobie równe)
i ostatecznie
j(u) − z(u) = j(v) − z(v),
co należało pokazać.
wvv n = wv n+1 ∈ L ⇔ wv n ∈ L.
P r z y k ł a d 7.28. Dla języka L nad alfabetem {0, 1}∗ określamy funkcję f : Q(L)×Q(L) →
Q(L), gdzie Q(L) jest rodziną klas abstrakcji relacji ∼L względem języka L, wzorem:
P r z y k ł a d 7.29. Dla języka L nad alfabetem {0, 1}∗ określamy funkcję g: Q(L)×{0, 1} →
Q(L), gdzie Q(L) jest rodziną klas abstrakcji relacji ∼L względem języka L, wzorem:
g([u]∼L , a) = [ua]∼L .
g ∗ () = g([]∼L , )
g∗ (wa) = g(g ∗ (w), a).
Pokazać, że słowo w ∈ {0, 1}∗ należy do języka L wtedy i tylko wtedy, gdy g ∗ (w) ⊆ L.
Wykażemy najpierw, że dla każdego słowa w ∈ {0, 1}∗ zachodzi
Istotnie, dla w = mamy g ∗ (w) = g ∗ () = g([]∼L , ) = []∼L . Załóżmy, że dla każdego
słowa w o długości niewiększej niż n zachodzi (2). Pokażemy, że g ∗ (wa) = [wa]∼L . Z de-
finicji g∗ (wa) = g(g ∗ (w), a). Korzystając z założenia indukcyjnego i definicji g dostajemy
g(g ∗ (w), a) = g([w]∼L ), a) = [wa]∼L .
Wystarczy zatem pokazać, że że dla każdego w ∈ {0, 1}∗ :
w ∈ L ⇔ [w]∼L ⊆ L
Zauważmy najpierw, że
[w]∼L ⊆ L ⇔ {a: a ∼L w} ⊆ L
⇔ {a: ∀x. ax ∈ L ⇔ wx ∈ L} ⊆ L
⇔ ∀a. [(∀x. ax ∈ L ⇔ wx ∈ L) ⇒ a ∈ L]
α A alfa
β B beta
γ Γ gamma
δ ∆ delta
, ε E epsilon
ζ Z zeta
η H eta
θ, ϑ Θ theta
ι I jota
κ K kappa
λ Λ lambda
µ M mi
ν N ni
ξ Ξ ksi
o O omikron
π, $ Π pi
ρ, % P ro
σ, ς Σ sigma
τ T tau
υ Υ ypsilon
φ, ϕ Φ fi
χ X chi
ψ Ψ psi
ω Ω omega
Wykaz symboli
Rachunek zdań
Symbol Znaczenie Strona
¬ negacja (nie) 7
∧ koniunkcja (i ) 8
∨ alternatywa (lub) 8
⇒ implikacja (jeżeli ) 8
⇔ równoważność (wtedy i tylko wtedy) 8
⊥ sprzeczność 8
p
reguła wnioskowania 14
q
Rachunek predykatów
Symbol Znaczenie Strona
∃ kwantyfikator szczegółowy (istnieje) 20
∀ kwantyfikator ogólny (dla każdego) 20
FV zbiór zmiennych wolnych formuły 22
BV zbiór zmiennych związanych formuły 22
Teoria zbiorów
Symbol Znaczenie Strona
∅ zbiór pusty 31
∪ suma zbiorów 29
∩ iloczyn zbiorów 30
\ różnica zbiorów 30
⊆ zawieranie zbiorów 30
X0 dopełnienie zbioru X 32
P(X), 2X zbiór potęgowy zbioru X 36
S
A suma uogólniona zbiorów 33
Ts∈S s
s∈S As iloczyn uogólniony zbiorów 34
Relacje
Symbol Znaczenie Strona
hx, yi para uporządkowana 39
× iloczyn kartezjański 39
Dom dziedzina relacji 40
Dom∗ przeciwdziedzina relacji 40
IX funkcja identycznościowa na zbiorze X 46
YX zbiór wszystkich fukcji ze zbioru X w Y 43
R−1 relacja odwrotna do R 41
◦ złożenie (superpozycja) funkcji 44
∼ relacja równoważności 48
[x]∼ klasa abstrakcji elementu x w relacji ∼ 48
Teoria mocy
Porządki