Académique Documents
Professionnel Documents
Culture Documents
Wstęp
Lata 60 i 70 XX: to czas dekonstrukcji dotychczasowych pojęć, teorii odnoszących się do zjawiska
pokrewieństwa (Leach 1961, Schneider 1964, 1972, Needham 1971). Nie było w tym niczego
niesamowitego, taka dekonstrukcja i rewizja była symptomatyczna: była oznaką ogólnej erozji
strukturalno-funkcjonalnego modelu społeczeństwa. Dopiero owa powojenna krytyka tego
paradygmatu podkopała pojęcie pokrewieństwa jako zjawiska występującego wszędzie, rozumianego
jako domena relacji społecznych bez trudu odczytywana przez etnografów wyposażonych w metodę
genealogiczną. Zatem krytyce podlegali strukturalno-funkcjonalistyczni teoretycy pokrewieństwa
(Fortes, Radcliff-Brown, Goodenough), którzy opisywali społeczeństwa jako uniwesalnie złożone z
pewnych domen spełniających swoje określone funkcje.
Pod koniec lat 70 XX: analizy feministyczne zaczęły podważać fundamentalne założenia
wypracowane na gruncie studiów nad pokrewieństwem (chodziło im o dystynkcję pomiędzy
domenami domową a polityczną, o naturalność więzi między matką a dzieckiem oraz o podstawy i
praktyki męskiego autorytetu); te bardziej współczesne analizy (nie koncentrowały się na
pokrewieństwie samym w sobie, ale na pokrewieństwie jako aspekcie ekonomii politycznej
(Meillassoux, Terray, Friedman) albo jako aspekcie szerszych systemów nierówności, w których
kluczowym zagadnieniem stało się gender (Collier, Rosaldo, Ortner, Whitehead).
Obie perspektywy zaczęły się pojawiać zarówno w odniesieniu do studiów w kontekście społeczeństw
złożonych jak i tzw. prostych. W przypadku tych pierwszych: posłużono się ewolucjonistycznym
schematem ukrytym w modelach strukturalno-funkcjonalnych, w którym grupy krewniacze w
złożonych, nowoczesnych społeczeństwach industrialnych są ogołocone z wielu funkcji, które przejęły
inne instytucje (państwo, miejsce pracy, szkoła etc.). W konsekwencji pokrewieństwo jest tu
zredukowane do jego funkcji podstawowych: do reprodukcji i do podstawowej jednostki
reprodukcyjnej jaką jest rodzina nuklearna. W momencie, kiedy funkcja reprodukcyjna staje się
rdzeniem rodziny, to nie specjalnie da się wyjaśnić dlaczego współczesne rodziny są
współkształtowane przez ekonomię polityczną dokładnie na takiej samej zasadzie jak lineażowe
społeczności są formowane przez lineaże. Zatem okazuje się, że powyższe podejście jest silnie
redukcjonistyczne.
1
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
Feministki zwróciły się w końcu lat 60-tych w kierunku studiów nad pokrewieństwem w celu
instrumentalnym: chodziło o znalezienie narzędzia pozwalającego na zrozumienie miejsca i
możliwości działań kobiet. Kobiety pojawiały się nieustannie w studiach nad pokrewieństwem czy to
odnośnie małżeństwa czy to rodziny, także w dystynkcji poczynionej przez Fortesa pomiędzy
domenami domową a polityczną (prywatną/publiczną), która sugerowała przyczynę kojarzenia kobiet
ze sfera domową i mniejszym wartościowaniem ich działań w relacji do publicznej aktywności
mężczyzn poza sferą domową.
No właśnie, w sercu teorii pokrewieństwa leży analityczna dychotomia między domową a polityczną
sferą/domeną. Dychotomia ta była używana od czasów H. Morgana i została przepracowana przez
Fortesa (lata 50 i 60) wpływając nie tylko na antropologiczne dywagacje na temat np. rodziny. Fortes
rozwinął ową koncepcję na podstawie zachodnich stwierdzeń o biologicznej podstawie pokrewieństwa
poprzez odwoływanie się do faktu, że pokrewieństwo ma przecież polityczno-prawny wymiar. Tyle że
Fortes nie tknął w ogóle kwestii różnorodności domen domowych budowanych na kanwie więzi
emocjonalnych i moralnych sankcji więzi między matką a dzieckiem. Dychotomia ta wskazuje na to,
że sfera domowa odnosi się do seksualności i wychowywania dzieci i jest zawsze kojarzona z
kobietami, sfera polityczna natomiast jest sfera reguł prawnych, legitymizacji autorytetu jest kojarzona
z mężczyznami. Co ważniejsze dychotomia ta była niezwykle trwała i przenika zarówno teorie
pochodzeniową, teorię aliansową jak i studia nad transakcjami małżeńskimi.
teoria pochodzeniowa
teoria aliansowa
Bardzo podobnie jak powyżej: teoria aliansowa dostarcza mnóstwo spostrzeżeń dotyczących struktury
społecznej w odniesieniu do wymiany kobiet (Levi-Strauss, Leach, Needham), ale także opiera się na
dystynkcji między sferą domową a publiczną. Levi-Strauss pisał o formie a nie treści wymiany
2
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
transakcje małżeńskie
Studia nad transakcjami małżeńskimi z kolei miały tendencję do koncentrowania się raczej na
małżeństwie a nie na transakcjach. Pojęcie bridewealth zastąpiono pojęciem brideprice (co już
sugeruje wymianę rynkową) i zaczęto podkreślać rolę wymiany własności w małżeństwie w procesie
uprawomacniania seksu i legitymizacji dzieci. Czyniono rozróżnienie pomiędzy różnymi relacjami
ekonomicznymi i politycznymi, które mogą wpływać na sumę i naturę wymiany własności w
małżeństwie oraz za oczywiste wzięto, że w całym tym biznesie chodzi o publiczne
rozpoznanie/uznanie seksualnych i rodzicielskich więzi definiowanych jako przynależnych do sfery
domowej.
Feministki zaczęły przyglądać się różnicom doświadczeń kobiet w odniesieniu do różnych form
ekonomicznej, politycznej czy kulturowej organizacji. Zaczęły pytać o oczywistą naturalność diady
matka-dziecko oraz relacji między zakładanym męskim autorytetem a faktyczną dynamiką władzy i
przywilejów w poszczególnych systemach społecznych.
Koncentrując się na strategiach kobiet feministki nie stwierdziły tylko, że kobiety podobnie jak
mężczyźni mają cele i je osiągają. Raczej wskazały na to, że nie możliwe jest zrozumienie interakcji
między sferami domowymi bez symultanicznego zrozumienia sfer politycznej i ekonomicznej, które
dostarczają cele i środki do ich osiągnięcia obu płciom. Podobnie feministki koncentrujące się na
koncepcji gender stwierdziły, że nie da sie zrozumieć symbolicznych koncepcji kobiecości bez
zrozumienia porządku kulturowego w ogóle, ponieważ fakty biologiczne mają znaczenie dopiero w
odniesieniu do szerszego systemu wartości i znaczeń.
- teoria ewolucji domeny domowej Goodiego (lata 70): pokrewieństwo jako autonomiczny system
poprzez pokazanie tego jak procesy produkcji oraz transmisja własności kształtuje grupy domowe
- strategie małżeńskie Bourdieu (lata 70): odrzucił formalistyczne reguły małżeńskie Levi-Straussa;
wskazał na to, w jaki sposób ludzie w pewnych społecznościach reprodukują relacje produkcji i
społecznej nierówności
3
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
1. Pytanie o wyjaśnienie nierówności płci to nie wszystko; należy postawić pytanie o różnicę
pomiędzy kobietami i mężczyznami;
3. Jakie procesy kulturowe i społeczne powodują, że mężczyźni i kobiety wydają się być od
siebie odmienni (antropologia nie przeczy różnicom biologicznym, ale należy je poddać
pod wątpliwość)
Dychotomie, które wyznaczały kierunek większości prac dotyczących zagadnienia płci kulturowej,
badań dotyczących pokrewieństwa, rodziny etc. wszystkie te dychotomie wskazują w zasadzie na
jedno i to samo źródło różnicy pomiędzy kobietami i mężczyznami;
natura – kultura
domowe – publiczne
produkcja – reprodukcja
4
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
Te dwie dychotomie pochodzą z tej samej intuicji socjologicznej: sfera społeczna łączona zazwyczaj z
mężczyznami (sfera publiczna) znajduje się w centrum i jest otaczana przez sferą łączoną z kobietami;
ponieważ znajduje pozycje centralną to przypisuje jej się kulturowo wyższą wartość
- krytyka (koniec lat 70 i początek 80-tych: Carol MacCormack, Marilyn Strathern): pytanie o to na ile
stosowanie tej dychotomii analitycznej jest przydatne w badaniach nad różnymi społecznościami i
kulturami? Wskazały na ogromne zróżnicowanie znaczeń związanych z płcią kulturową, której w
żaden sposób owe dychotomie nie oddają; błędne założenie o uniwersalności dychotomii + błędne
założenia co do innych społeczności sprzężone są z błędnymi założeniami o homogeniczności
koncepcji naszej kultury
+ pojęcie natury jako pojęcie zmienne historycznie; w dychotomii brakuje więc dynamiki historycznej
Dychotomia ta nadal funkcjonuje jako sposób wyjaśniania nierówności między płciami. Stwierdzenie,
że kobiety pochłonięte są czynnościami domowymi, ponieważ są matkami to tautologiczna definicja
tego, co domowe. Sferę domową definiuje się w odniesieniu do relacji matka-dziecko, a zatem znów
poszukiwanie przyczyn nierówności, różnic między płciami w tym co naturalne i biologiczne;
przyjęcie, że biologiczne macierzyństwo wyjaśnia uniwersalne zjawisko niższego wartościowania
kobiet;
Reprodukcja – produkcja
5
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
- trzy różne pojęcia reprodukcji: społeczna, reprodukcja siły roboczej, reprodukcja biologiczna
- Min. to postawiło pod znakiem zapytania uniwersalność tego, co określane jest jako rodzina
(antropolodzy często mylili znaczące kulturowo związki społeczne z rodziny)
- denaturalizacja rodziny, gospodarstwa domowego, zwrócenie uwagi na to, że nie są one spójne i
statyczne; zaczęto stawiać pytania o różnice poglądów, interesów i strategii ich członków
- odrzucenie postulatów o uniwersalności kobiecego punktu widzenia; nie istnieje nic takiego jak
jednorodny kobiecy punkt widzenia; trudniej ma się sprawa z obaleniem postulatu o męskim punkcie
widzenia (ze względu na dominującą pozycję mężczyzn w społeczeństwie, nadal istnieje tendencja do
traktowania systemu kulturowego jako wytwór męskich wartości i przekonań
* struktury prestiżu (Ortner, Whitehead) jako coś co ma znaczenie dla kulturowego formowania się
gender; wyższy prestiż mężczyzn; perspektywy kobiet jako ograniczone i uwarunkowane dominującą
męską ideologią (błąd identyfikowanie męskiego punktu widzenia z dominującą ideologią)
Problem męskiego systemu prestiżu jest podobny do dychotomii domowe-publiczne, ponieważ opiera
się na rozumieniu sfery męskiej jako ogarniającej, a sfery kobiecej jako ogarnianej;
* Bourdieu: kategoria ucieleśnienia; wg niego sfera domowa nie jest nigdy izolowana od sfery
publicznej; np. socjalizacja dziecka, stosunki między płciami dzieją się w świecie ustrukturyzowanym
społecznie
Ponieważ są to zjawiska, które są odnoszone do tej samej rzeczy – biologicznego faktu rozmnażania
płciowego. W obu przypadkach starano się zrozumieć prawa i obowiązki, które porządkują stosunki
międzyludzkie określane przez różnicę;
6
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
1. David Schneider
- po 1968 roku antropolodzy zaczęli kłaść nacisk na społeczno-kulturowe cechy związków nałożonych
na więzi pokrewieństwa; ale były to jedynie deklaracje; nasza teoria pokrewieństwa jest równoznaczna
z potoczną teorią reprodukcji biologicznej
Tymczasem rozmnażanie człowieka to nie jest tylko i wyłącznie kwestia poczęcia i urodzenia. Oprócz
heteroseksualnego stosunku płciowego i porodu istnieje wiele innych działań za pomocą których
ludzie biorą udział w rodzeniu dzieci. Te działania zorganizowane są wokół różnych związków, które
niekoniecznie i niejedynie wiązać się muszą z rodzicielstwem i małżeństwem.
Zostały zdefiniowane z perspektywy naszej koncepcji tej samej rzeczy – rozmnażania płciowego. Oba
obszary badań konstytuują się zarazem i w zasadzie stanowią jedno pole badawcze
- atom pokrewieństwa
- altruizm
- uniwersalność rodziny
Wszystkie one zakorzenione są w założeniu, że istnieją przyrodzone cechy kobiet i mężczyzn oraz
role jakie pełnią w rozmnażaniu płciowym. Tymczasem np. macierzyństwo w różnych kulturach jest
różnie definiowane, to, że kobiety rodzą dzieci nie jest wcale taki oczywisty, różne koncepcje ciąży,
rodzenia dzieci.
7
dr Agata Stanisz, Współczesna antropologia pokrewieństwa, zajęcia nr 6_070411
Obie dziedziny, zarówno pokrewieństwo jak i płeć kulturowa konstruują wyjaśnienia odwołując się do
tego samego – do praw, obowiązków, stosunków równości i nierówności między ludźmi którym
przypisujemy naturalność.
- kolejny błąd: traktowanie pokrewieństwa, rodziny jako odrębnych dziedzin i instytucji; jest to
rezultat konwencjonalnej wiedzy na temat, tego czym są te zjawiska; to tak jakby ekonomia, polityka,
religia stanowiły całkowicie odrębne bloki tworzące jakieś społeczeństwo
- Uwaga!! Nie należy przyjmować, że pokrewieństwo wszędzie tworzy płeć kulturową czy płeć
kulturowa pokrewieństwo! Tak jest u nas.
ZAŁOŻENIA:
- nie istnieją fakty biologiczne, które miałyby jakieś konsekwencje społeczne czy same z siebie
zawierałyby znaczenia kulturowe; stosunek płciowy, ciąża, poród to fakty kulturowe, których forma,
konsekwencje i znaczenia są konstruktami społecznymi. To samo z macierzyństwem, ojcostwem itd.
- system płci kulturowej nie opiera się na naturalnych różnicach między kobietami a mężczyznami
- zamiast pytać o to, w jaki sposób naturalne różnice nabywają kulturowych znaczeń i dlaczego mają
społeczne konsekwencje, należy przyjąć istnienie nierówności i pytać: DLACZEGO PEWNE
LUDZKIE CECHY SĄ ROZPOZNAWANE KULTUROWO I WARTOŚCIOWANE W SPOSÓB
RÓZNICUJĄCY
(to co jest praktykowane: zawsze jest wartościowane, nigdy nie jest statyczne); działania!!!!!
c) Analiza historyczna: poszerza spektrum symboli, znaczeń, praktyk, do których można odnieść
pojęcia wartości i różnicy;