Vous êtes sur la page 1sur 62

ANTONI SONIMSKI

OBECNO FELIETONY 19711972 PRUS Po oczarowaniach proz Conrada, Tomasza Manna, Prousta, po wdrwkach w ciemnych labiryntach Kafki wracaem i wracam do Prusa, jak po egzotycznych podrach wraca si do domu. Lalka istotnie bya nasz domow, powieci. Ignacy Baliski mwi w swoich wspomnieniach, e gdy wysza Lalka, w postaci doktora Szumana rozpoznano synnego z dowcipu doktora Sonimskiego. Ojciec mj przyjani si z Prusem i Prus u nas bywa. Pamitam niewysokiego pana w ciemnych okularach, co w owych czasach nie byo tak jak dzi powszechne. Kiedy gdy przyszed i ojca nie zasta, da mi ksik i, powiedzia: Niech to kawaler odda panu doktorowi. Bya to moja pierwsza i jedyna rozmowa z Prusem. Jak widzimy do jednostronna. Prusa ju wtedy czytaem. Gdy miaem lat pitnacie, wiatopogld mj nie rni si od postawy ideowej Ignacego Rzeckiego. Jak on wierzyem w Boga i w Napoleona z lekk przewag na korzy tego ostatniego. Snuem marzenia daleko idcych zmian na mapie Europy i mgbym za pamitnikiem starego subiekta powtrzy: Gdybym to ja by Panem Bogiem, ale co tam marzy o tym! W miar lat pogbia si mj stosunek do wielkiego pisarza mojej modoci. Gdy zaczem pisa felietony, nazwaem je na cze Prusa ambitnie Kronikami Tygodniowymi. W dwudziestolecie mierci Prusa, a wic w 1932 roku, Wiadomoci Literackie, redagowane przez Grydzewskiego, wyday bogaty numer specjalny. W numerze tym znale mona m. in. nazwiska Jana Lechonia, Janusza Korczaka, Jana Parandowskiego, Ireny Krzywickiej, Zofii Nakowskiej, Juliusza Kleinera, Jzefa Wittlina, Antoniego Sonimskiego. Oto, co wtedy pisaem w tym numerze: Koledzy moi mwi tu o jego wielkich dzieach, ja pragn pomwi o szarej, cotygodniowej dziaalnoci Prusa, o ueraniu si z gupot i zoci ludzk, o nie/mordowanej subie spoecznej, od ktrej nie odryway go najwysze loty twrcze. Wiem, e dziao si to wszystko w mrocznych czasach carskiej niewoli, ale Prus pogod swego serca rozjania noce i dnie warszawskie. By moe, dlatego dzi czytajc Prusa mam uparte przekonanie, e wtedy byo zawsze pogodnie, deszcz nie pada, a serdelki, o ktrych Prus czsto wspomina, lepszy miay smak ni dzisiaj (bo miay). Sprawdzam dat czytanej Kroniki, gdy spotykam dobrze znajome nasze aktualne sprawy Polski niepodlegej. Gdy Prus mwi o koniecznoci tworzenia bibliotek gminnych i miejskich, o potrzebie szk rzemielniczych, o zwalczaniu grulicy, o obudzie szowinistw nawoujcych do bicia ydw i sprowadzajcych do wasnych fabryk Niemcw, gdy nawouje do tworzenia bibliotek szpitalnych, gdy wyszydza skonno do blichtru i faszywej elegancji i wszystko to waciwie mona by przedrukowa prawie bez zmian w dwadziecia lat po jego mierci. Wiemy, e bez spoecznej dziaalnoci pisarzy wiat trwaby w martwocie. Dlatego dzi Prus jest nam bliszy i droszy od piknoduchw modopolskich. Wikszy by piszc o potrzebie kanalizacji w biaych dworkach z kolumienkami od gosicieli nietykalnoci tych dworkw. Bya w tym pisarzu jaka arliwa troska o czowieka przyszoci, by jednym z wielkich wychowawcw, mdrym i cierpliwym nauczycielem i nie jego to wina, e mia gnunych i leniwych uczniw. Czy moemy wiedzie, ktre ze sw jego przerodziy si w ceg i budulec, a ktre rozjaniy tylko na chwil serca czytelnikw? Sowa rozrastaj si albo martwiej. A czy dzisiaj znamy moc i zasig sw, z ktrych budujemy nasze ksiki i nasze ycie? Pisarze umieraj i zmartwychwstaj nie raz

jeden. Wracaj jak sowa o zmienionym brzmieniu, mimo to przecie przekazywanie pokoleniom wieci o ludziach, ktrzy odeszli, a ktrzy byli nam bliscy, ma swoj mdro. Oto jak zakoczyem mj felieton pisany w 1932 r.: Halo! Czy syszycie? Powtrzcie znowu za lat pidziesit, e by taki pisarz Prus, ktregomy czcili i podziwiali. Jestemy pewni, e przeczytacie jego ksiki z zadowoleniem. Nie byo w nich kamstwa. Byo duo serca i prawdy. Tu mwi rok 1932. Halo! Rozmowa skoczona? Skoczona. Prosz si rozczy. A ja si nie rozczyem. I oto dobry los po latach czterdziestu sowa mojej modzieczej czci dla Bolesawa Prusa pozwoli mi przekaza wam osobicie. CO CHCIABYM PRZEKAZA MODYM? Mody uczony winien by omielany do atakowania prawd uznanych. Tak okrela wychowanie naukowcw Julian Huxley. Pamitam, jakie wraenie w modoci wywar na mnie Katechizm rewolucjonisty G. B. Shawa, z jakim radosnym podnieceniem wychodziem z jego obrazoburczych sztuk lub z jak uwag pochylaem gow nad stronicami maych tomikw Thinkers Library, wczytujc si w eseje Bertranda Russella. Pierwsze przygody intelektualne, namitnej spory i radosne odrywanie wsplnych obszarw myli, dugie nocne spacery po mrocznych ulicach Warszawy, rozwietlonych obrazami modzieczej imaginacji, to nie byo wszystko. Cech modych umysw jest obrona prawd! niepopularnych, ale ten okres buntowniczego sprzeciwu, niezgody na martwe formy tradycji czyem ju wtedy z podziwem dla patriotycznej poezji romantycznej. Niezapomnianym przeyciem bya dla mnie Dziadw cz trzecia, yw radoci byy i s dla mnie ulubione kartki Pana Tadeusza. Nie zawsze te nurty czyy si harmonijnie Ale wspominam jako wartoci, ktre mnie niej zdradziy i ktre s mi dzi drogie; ciekawo| i chonno intelektualn oraz przywizanie do wszystkiego, co pikne i szlachetne w naszej historii i literaturze. POPULORUM PROGRESSIO W latach mojej modoci spr midzy Kocioem katolickim a postpow inteligencj polsk przybiera nieraz charakter otwartego konfliktu. Koci uwaany by za podpor kapitalizmu i nieraz, przypomnie mi to wypada, dawaem wyraz moim pogldom laicystycznym, zwaszcza w dyskusjach obyczajowych i spoecznych. Watykan jak bastion zamknity bram spiow separowa si cakowicie od zmieniajcego si wiata. Z tych pozycji napisana niedawno bardzo inteligentna ksika Tadeusza Brezy Spiowa brama ukazaa si, jakby dla ironii, niemal w przeddzie otwarcia si tej bramy i zaskakujcych miaoci reform wprowadzonych przez Jana XXIII. Watykan niemal do poowy dwudziestego wieku broni si przed otwarciem swojej bramy spiowej. Ale za bram czas toczy si wartko. Szybki rozwj cywilizacji technicznej, a zwaszcza powstanie rodkw masowego zniszczenia, stworzyy sytuacj wymagajc przystosowania si czowieka do nowych warunkw ycia na ziemi. Na to zagadnienie ekologiczne nieraz zwracaa uwag elita uczonych, pisarzy i publicystw, w licznych wypowiedziach poprzedzajcych koniec drugiej wojny wiatowej i omawiajcych konieczno unifikacji i naukowej organizacji wiata. Mona by zarzuci encyklice Populorum progressio pewn deklaratywno, ale te same zarzuty postawi by trzeba wszystkim Deklaracjom Praw Czowieka i Celom wojny, propagowanym przez ugrupowania postpowe. Czytajc pikny tekst Populorum progresso nie mogem si oprze wraeniu, e niektre sformuowania s mi znane i specjalnie bliskie. H. G. Wells w ordziu wygoszonym na zebraniu British Association w 1942 roku mwi: my, pracownicy umysowi, musimy zdecydowa si, czy mamy sta si czym w rodzaju niewolnikw greckich wykonujcych rozkazy naszych panw gangsterw i spekulantw, czy te zajmiemy nalene nam miejsce w budowie nowego wiata. W encyklice, w paragrafie

83 czytamy dopenienie tego wezwania: Zwracamy si do wszystkich ludzi dobrej woli wiadomych tego, e przez rozwj wiedzie droga do pokoju. Delegaci do instytucji midzynarodowych, mowie stanu, publicyci, wychowawcy, wy wszyscy kady na swoim miejscu jestecie budowniczymi nowego wiata. Na tym samym posiedzeniu British Association mwi znakomity biolog Joseph Needham: Otaczaj nas dzi nie tylko zastpy tych wiadkw w procesie czasu, ale id ku nam z tamtego kraca wiata mowie staroytni, mowie innej barwy skry, bracia z krwi naszej skadajcy wiadectwo prawdzie o solidarnoci ludzi. W paragrafie 17 encykliki czytamy: Jako spadkobiercy przeszych pokole i korzystajcy z pracy nam wspczesnych, mamy zobowizania wobec wszystkich i nie mog nas nie obchodzi ci, ktrzy po nas przyjd rozszerzy krg rodziny ludzkiej. Podobnych, a nawet bliszych jeszcze sformuowa znale by mona wiele w Populorum progressio oraz w pismach dawnych i dzisiejszych agnostykw czy heretykw. Skd to zblienie? Nie naley bowiem zapomina, i jest ono obustronne. Upajanie si rozkwitem wiedzy przyrodniczej i cywilizacji technicznej oraz pewnego rodzaju arogancja naukowa typowa dla pocztkw naszego wieku mija i nawet powoduje, jak wszelkie samoupojenie, reakcje pesymistyczne. Biologia ukazaa niepojty uniwersalizm i dynamik komrki, tego budulca ycia organicznego. Niepokj wzbudzio odkrycie gigantycznych obiektw kosmicznych i wiat mimo, a raczej na skutek pojawienia si nowych technologii staje si coraz bardziej gronymi tajemniczy. Wydaje mi si jednak, e to, co zblia dzi Koci i postpow myl laick, nie rodzi si z koncepcji wiatopogldowych, a raczej ze wzmoonego poczucia odpowiedzialnoci za czowieczestwo zagroone dzi w samym swoim istnieniu. WYSPIASKI DZI Jako pocztkujcy mody poeta spotykaem jego przyjaci, przyjaniem si z jego modelami. Gdy crk Wyspiaskiego, pikn pani Chmursk, poznaem u Kadenw w Rabce, nie bez wzruszenia uwiadomiem sobie, e zostaem przedstawiony dziewczynce przy piersi znanej mi z pastelu jej ojca. Mieszkanie Boyw na Smolnej, a potem na Krakowskim zdobi malowany przez Wyspiaskiego portret pani domu. Siadywaem tam na meblach przez Wyspiaskiego projektowanych. Bardzo byy niewygodne. Opowiada Boy, e gdy skaryli si na to, e krzeseka s wskie i zbyt spadziste, Wyspiaski powiedzia: To umylnie, eby gocie za dugo nie siedzieli. Ale siadywalimy tam i dugo, i czsto. Wszystko to wydaje si tak bliskie, ale jake odlege. Ale to nie tylko czas oddzieli Wyspiaskiego od mojego pokolenia. Pochodzi on z innego romantycznego kraju uniesie i egzaltacji narodowych, nie przeszed jak eromski od walk o niepodlego do problematyki zwykego dnia codziennego w wolnej Polsce. Autor Przedwionia by naszym niemal rwienikiem Wyspiaski wywodzi si z rodu wieszczw. Gray tu rwnie rol wzgldy i opory natury formalnej, tak egzaerowane w modoci. Wersyfikacja Wyspiaskiego bya dla nas zbyt modopolska. Oto, co pisaem w latach trzydziestych: Poza Weselem, gdzie najzwyczajniejsza mowa przetopia si wanie w najwzniolejsz poezj czsto zawodzi grnolotno sownictwa. W Wyzwoleniu nie ma sw szeregowcw. Sowo zaczyna si od rangi generaa. Na jednej stronicy Wyzwolenia mona naliczy pidziesit sw o najwyszej pozycji towarzyskiej: mier, Wolno, Czyn, Zemsta, Bg, Mio, Nienawi. Podobnie artobliwie odczytywalimy niektre aspekty polityczne. W roku 1930 pisaem o Legionie: To, co mwi Rapsod, brzmi dzisiaj po prostu jak Pierwsza Brygada. I on by w legionach, i on mwi, e nie chce uznania i e rzuci na stos Gdy Wyspiaski pisa Legion, poetyczny by dla niego sam fakt, e stary lazzarone by legionist. Dzi wiemy, e nawet mecenas Breiter by w legionach i w tych lepszych, ktrym si powiodo Dzi za wielu mamy legionistw, nie jestemy skonni do odgrzebywania tych, ktrzy si nam ju nie nale. Teatr Wyspiaskiego podlega fluktuacjom gustw poetyckich, a historia ostatnich lat kilkudziesiciu coraz nowe stawiaa mu pytania. Dzi ulegajc modzie udziwniania

ambitni odtwrcy stary, w ich mniemaniu, towar w nowym nam podaj opakowaniu. Reyser wasn indywidualnoci przykrywajc osobowo autora odbiera dzieom dawnym warto dokumentu czasu, Wesele wyrwane z epoki i uwspczenione staje si po prostu bezsensem. W braku wielkiego wspczesnego repertuaru nagina si dawn literatur do wymaga doranych. Warto naszym udziwniaczom przypomnie skromnie wartoci znaczeniowe, jakie kryj si w sowach: interpretacja i interpolacja. Pierwsze pochodzi od interpretari wyjania, tumaczy, a drugie od interpolare przeksztaca faszywie przy pomocy wstawek. Ulegajc pasji uwspczeniania mona by nie tylko sztuki, ale i obrazy Wyspiaskiego, w zalenoci od mody, przemalowywa na abstrakcj lub popart. Na szczcie dobry pan Lorentz nigdy by na to nie pozwoli. Wydaje mi si, e czytelnik wielkiej literatury powinien j w przeszoci swego kraju odnajdywa w ksztatach nieodmienionych. Gdy obrotowa scena czasu na nowo stawia przed nami obrazy przeszoci, wane jest, abymy z tego spotkania sami przejli to, co nas wzrusza, to, co nas czy, i to, co nas obowizuje. W OBRONIE MAEGO PODWRKA Daleko idca dowolno i niefrasobliwo w przywoywaniu zdarze okresu przedwojennego wymaga paru sw uwagi. W numerze 24 Tygodnika Powszechnego pan Tadeusz ychiewicz tak koczy swe suszne i sympatyczne skdind wywody: Wertujc kiedy roczniki przedwojennych czasopism literackich, natrafiem w jednym z numerw na opis takiej sytuacji: Bodaj czy nie w stolicy wystawiono nowy dramat bardzo modnego autora. Recenzj z premiery pisa o ile pamitam sam Sonimski. Recenzja bya krtka, lecz mordercza, za zoliwym gwodziem do trumny wystawionego dramatu by passus o brzmieniu nastpujcym: Nowa sztuka naszego Mistrza jest jak rokokowy nocniczek: liczne to, finezyjne i fikune, ale wysiedzie na tym niepodobna. Pono Sonimski zawsze twierdzi, e Mistrz spodzi niesychan cha; Mistrz za twierdzi, e Sonimski cierpi na ostre ataki sklerotyczne. Jednakowo o dziwo! yli w zgodzie i bardzo si lubili. Bo mona y po ludzku i bardzo rni si w opiniach. Zadumaem si nad star gazet. Mj Boe, dzi nie tak A jak? Moi ormiascy po kdzieli przodkowie mieli i takie mdre porzekado: Konia temu, kto mwi prawd; aby powiedzia i uciek. Ba! Ale kto mi da konia? Kto da konia? Ja. Konia z historii teatru i znajomoci prasy literackiej dwudziestolecia. Tekst powyszy jest cakowit fikcj, okraszon znieksztaconym artem z mojej pisanej w 1934 roku recenzji. Chodzio nie o dramat, lecz o sztuk komediopisarza francuskiego Devala, z ktrym nie mogem y w zgodzie z tej prostej przyczyny, e Deval dawno ju nie y. Nie dopuszczam rwnie myli, aby nieboszczyk Deval mg pomawia o skleroz trzydziestoparoletniego nie znanego mu Polaka. S to niecisoci baamutne, ale do nieszkodliwe. Zdarzaj si deformacje powaniejsze, aczkolwiek nie pozbawione elementw wesooci. W numerze 1 Miesicznika Literackiego nasz znakomity poeta, Jarosaw Iwaszkiewicz, skary si, i by w owych czasach przedwojennego dwudziestolecia cierpicym brzydkim kacztkiem. Czyby? Gdy myl wracam do tych dawnych czasw, widz obraz nieco odmienny, widz brzydkie kacztko jako Krla Mody na balu w Hotelu Europejskim. Kacztko jadc na placwk dyplomatyczn do Kopenhagi zabrao ze sob wasn sub, szofera i kucharza. Byem tam gocinnie przez Kacztko przyjmowany, jak rwnie czstym gociem bywaem w majtku Kacztka na Stawisku. Pisze Iwaszkiewicz, e gdy przyjecha do Warszawy, nie mg rozwin skrzyde. nie pasowaem ani do Lechonia, ani do Sonimskiego, ani do Tuwima, byli to ludzie bardzo utalentowani, bardzo inteligentni, jednak zajci swoim maym podwrkiem. Nie wiem, czemu to my bylimy winni, e Kacztku wtedy abdzie skrzyda nie chciay rosn. Dzi, gdy mu te skrzyda wyrosy, gdy formatem swoim Kacztko wyszo z ram ornitologii, z wielu spraw jedn chc przypomnie. Na tym pogardzanym maym podwrku przez

lat bez maa dwadziecia upominaem si o wiele spraw nieatwych i niepopularnych, atakujc i bdc napadanym. Szerokim horyzontom rozwinitych abdzich skrzyde pozwol sobie przeciwstawi te sprawy drobne, ale moe zbyt atwo dzi lekcewaone. Poruszam te sprawy, gdy mj byy przyjaciel coraz czciej ostatnio popada w Myn nad Utrat pamici i chowa si za Czerwone tarcze. W tym samym numerze Miesicznika Literackiego znalazem wspomnienia Jerzego Putramenta. Parokrotnie prbowaem je doczyta do koca, ale obraz cierpie, krzywd i przeladowa, jakim podlega ten wybitny dziaacz i prozaik, za kad kolejn prb zaciemnia moje oczy zami, tak i dokadn lektur odkadam do czasw mniej emocjonalnych. O ZAANGAOWANIU Co pewien czas budzi si w naszej publicystyce troska o przywrcenie sowom ich prawdziwego znaczenia. Ostatnio w paru tygodnikach rozwaano rne aspekty sowa zaangaowanie. Sowo to w czasach mojej modoci w powszechnym byo uyciu, zwaszcza w sferach teatralnych. W kawiarni Bliklego czy moe mijewskiego na Krakowskim Przedmieciu siadywali aktorzy czekajc na zaangaowanie. Przed nowym sezonem trzeba byo zdoby nowe engagement lub zatwierdzi dawne. Czekali wic na dyrektorw czy reyserw przy stolikach kawiarnianych w pozach malowniczych i wyraajcych ich emploi, rodzaj aktorstwa. Bohater dramatyczny, zbrojny w czarny fonta, pali nerwowo papierosa, komik w kraciastej marynarce umiecha si przymilnie. Amantki sczyy przez somk mazagran, kokieteryjnie odsaniajc rbek jedwabnej halki. Od sezonu nowa przychodzia dyrekcja, inny repertuar, ale role raz utrwalone obowizyway. Amant by amantem, komik komikiem. Wyjtek stanowiy pierwsze naiwne, ktre czasem zmuszano do przesunicia si w kierunku matek czy postaci charakterystycznych. Aktor zaangaowany dostawa rol, uczy si, sucha reysera i gra. Gdy nastpoway zmiany w dyrekcji, aktor dostawa nowy tekst, uczy si go na pami i wygasza. Jednym sowem, wszystko tak samo jak dzisiaj. Sowo zaangaowa nie miao ani znaczenia pejoratywnego, ani pochlebnego. Okrelao po prostu umow obustronn. Inaczej w literaturze. Angaowa si znaczyo zawsze deklarowa sw postaw, dziaa, bra odpowiedzialno. Dzi lkam si, e oba te znaczenia zlepiaj si, mieszaj i sowo to coraz czciej oznacza pewien rodzaj usug literacko publicystycznych. Moe istotnie warto przypomnie, e prawdziw si spoeczn ma angaowanie si jako czynno niezalena, jako wynik wraliwoci na sprawy nie swoje, oglnonarodowe, moralne. Wraliwo ta zanika, maleje wraz ze wzrostem omielonego okruciestwa. Kt by si dzisiaj przejmowa spraw Dreyfusa? Obojtnoci i dobrze rozwaonej ostronoci ucz nas ulice wielkich miast niebezpieczniejsze od kniei. Dzi w epoce mass production zbrodni, Macbetha mona by nazwa dramatem chaupnika. Wielcy moralici staj si niewygodni, a wic niemodni. Niech przeciwstawia si okruciestwu, kamstwu czy niesprawiedliwoci, budzi zniecierpliwienie wobec tych nielicznych, ktrzy krel sowa ogniste na cianach domu ucisku i haby. Pisarze od literatury zaangaowanej odchodz w rnoraki sposb. Jedni czyni to zgrabnie, kroczkiem powabnym, inni potykajc si, kluczc. Cofaj si w ukonach, wracaj do wczeniejszych rozdziaw historii, unikajc aluzji czy zbyt draliwych analogii. S i tacy, ktrzy z zewntrznej autentycznej potrzeby schodz w mrok podwiadomoci, w krain skojarze dowolnych, a wic rozgrzeszajcych. Nie bdmy niesprawiedliwi. S pisarze, ktrzy do maj odwagi, aby zej w piekl choby krg pierwszy, ale ktrych predylekcje pisarskie i rodzaj wyobrani kieruj ku innym przeznaczeniom. Proust angaowa si osobicie, w znaczeniu towarzyskim, bronic Dreyfusa, ale nie da nam adnego obrazu, ktry miaby si przetrwania w naszej pamici. Wrd ulubionych kart jego prozy nie znalazem ani jednej powiconej sprawie tak wanej w

jego yciu. Wyobrania pisarska i celno sowa ma bowiem t irracjonaln si przetrwania, ktrej nie sprosta zwyka deklaratywno. Z caej twrczoci Zoli The Oxford Dictionary of Quotations podaje tylko jedno sowo: Jaccuse. Rozwiewa si w naszej pamici wiele spraw politycznych i obyczajowych gromadzonych w pisarstwie Dostojewskiego, ale wracaj si niezmoonej aktualnoci jego Wspomnienia z domu umarych. A dugi niski drewniany budynek, w ktrym Rogoyn zamordowa Anastazj Pietrown, rozrasta si w nie koczce si amfilady Zamku Kafki. Pisarz ma czasem prawo, nawet wbrew conradowskim kodeksom honoru, odej, odwrci si od aktualnoci, ale budz wstrt ci, ktrzy z wygodnych pozycji z wyrachowanym lekcewaeniem traktuj pisarzy walczcych i przeladowanych. Nikt by nie wymaga od Edgara Allana Poe, aby interesowa si powstaniem listopadowym i tragiczn walk Polakw gdzie w dalekiej Europie. A jednak ku memu zdziwieniu w dwutomowym amerykaskim wydaniu listw Edgara Poe znalazem list, osobliw prob: an appointment (if possible) in the Polish Army. List adresowany jest: To Colonel Sylvamus Thager a datowany March 10th 1831. W tej prbie E. A. Poe udziau w powstaniu listopadowym zastanawia odrbno i dystans pisarstwa amerykaskiego z tym wszystkim, co wtedy dziao si w Polsce, a co wyraa rwienik Poego Maurycy Mochnacki. Wraliwo sumienia, obowizek obrony ciemionych spowodowa, to warte przypomnienia, spotkanie pisarzy dwu odlegych wiatw to zaangaowanie osobliwe i wzruszajce. O NIETOLERANCJI Zakaz palenia rne ma gradacje. Od surowego Palenie wzbronione, Prosimy zgasi papierosy i zapi pasy poprzez grzeczne, coraz czciej spotykane w takswkach Prosz nie pali a po eleganck reklam angielsk: No smoking even Abdullah. Tak to niepalcy pragn oddzieli si od palaczy. Szkodliwo palenia stwierdzono ponad wszelk wtpliwo. Co wicej, tak zwane palenie bierne, czyli wdychanie zadymionego powietrza okazuje si niemal rwnie niezdrowe. Kupiem sobie tabliczk z napisem Prosz nie pali i umieciem j w moim pokoju na widocznym miejscu. Pewna moda polonistka, ktra przysza do mnie po informacje potrzebne jej do magisterskiej pracy o grupie Skamandra, nim zadaa mi pierwsze pytanie, ju zdya zapali papierosa. Gdy zwrciem jej uwag na zakaz palenia powiedziaa z przeksem: Czytaam niemal wszystko, co pan napisa, i nie przypuszczaam, e si pan zrobi taki nietolerancyjny. Zastanowia mnie ta uwaga. Bo jak to waciwie jest z t tolerancj? Choby na przykadzie palenia. Nie jest to sprawa prosta. Morfinista czy kokainista sobie tylko szkodzi. Nie przyjdzie do mnie i nie zastrzyknie mi morfiny. Robienie zastrzykw stosuje si w krajach cywilizowanych tylko wobec prawdziwych chorych. Palacze s bezkarni i obraliwi. Zmuszaj nas do sytuacji, ktra im daje zadowolenie, a nam przynosi szkod. Gdyby ryba protestowaa przeciw zatruwaniu rzek cyjankiem potasu powiedziano by jej, e jest nietolerancyjna. Poniewa ryby gosu nie maj, czuj si niejako w obowizku wyrczy je w tej dyskusji. Tolerancja w danym wypadku polega, wydaje mi si, na kompromisie. Dawniej tak wanie byo. Kada wiksza cukiernia czy kawiarnia miaa osobn palarni. U Loursa w pierwszej sali nie wolno byo pali. Przywoany w pamici widok tej sali przynosi mi wspomnienie do charakterystyczne dla tych odlegych czasw. Pewnego dnia Wieniawa zawiadomi nas, e Komendant bdzie z crkami nazajutrz w poudnie u Loursa. Czekalimy tam z Lechoniem ju od rana, bo wielki by wtedy w naszej grupie snobizm na Pisudskiego. Gdy Komendant przyszed, siad w pierwszej sali i zapali papierosa, podszed do niego kelner i powiedzia surowo: Tu si nie pali. Wieniawa i Sawek z jeyli si gniewnie, ale Pisudski szybko zgasi papierosa. Gdy wspominam t scen, nie bez melancholii myl sobie: Nie ma ju dzisiaj takich kelnerw. Apel modej polonistki do mojej przeszoci jako do weterana walk o powszechn tolerancj zmusi mnie do powaniejszego rozpatrzenia obecnych moich moliwoci i obowizkw. Czy jestem wci jeszcze obroc tolerancji, liberaem w dawnym

znaczeniu? Definicja tego sowa rna bywaa w przeszoci. Dzi w nowym sowniku wyrazw obcych (a raczej coraz bardziej obcych) jest nastpujca: Liberalizm system pogldw buruazyjnych. Z aciny liberalis wolnociowy. Nastpne haso to liberia mundur dla suby. Oczywicie wol to haso pierwsze, ale nie bez pewnych zastrzee. Wydaje mi si dzi liberalizm czym zbyt bliskim niesprzeciwiania si zu. Postaw nieco zbyt wygodn, poz nie pozbawion atwej wyniosoci. Przypomina mi powiedzenie Stiepana Trofimowicza, bohatera Biesw: Mais entre nous soit dit, taki czowiek, ktry ma gra rol niemego wyrzutu sumienia, nie ma nic lepszego do roboty, jak tylko wylegiwa si. Inn recept daje Merekowski mwic o pewnym urzdniku synodu, ktry lubi rozprawia o stosunku do wadzy: Aeby ci niedwied nie dotkn, musisz pooy si i udawa zmarego, nie oddycha, nie rusza si. Niedwied obwcha ci i odejdzie. To samo z wadz: powiniene podda si, upokorzy a do mierci, tak aeby sam si poczu nieboszczykiem w trumnie lecym. Wtedy wadza przestanie by straszna, rozbroi si. Dobry to moe przepis dla urzdnika synodu z czasw carskich czy dla bohatera Biesw, ale wylegiwanie si i rola niemego wyrzutu sumienia nie bardzo odpowiada memu temperamentowi. Nigdy nie byem rwnie zachwycony recept angielskiego liberalizmu. Zawsze si przy tej okazji wspomina z dum synny Grillion dining club, w ktrym przy jednym stole spotykali si beztrosko przeciwnicy polityczni. Gladstone z Disraelim czy Asquith z Balfourem. Lkam si, e nad tym stoem biesiadnym unosiy si cikie opary obudy. Tolerancja nie moe wyczerpywa si w biernym uznawaniu establishment lub prowadzi do frustracji w spoeczestwach bogatych. Musz tu raz wreszcie wyjani zadawnione nieporozumienie. Byem i jestem nietolerancyjny. Jako zawodowy pieniacz, nonkonformista i naogowy malkontent sprzeciwiam si zatruwaniu ryb cyjankiem potasu, a nas tytoniem, fenolem, sloganami. CHOCHOY Zbyt atwo, bez sprzeciwu, przyjmujemy zestawy sw kalekie, nietrafne, a czsto wrcz faszywie suce swemu przeznaczeniu. Od dawna ju dranio mnie wyraenie socjalizm z ludzk twarz. Czemu tylko z twarz? A co z reszt ciaa, z torsem, zadem, ldwiami, z pazurami? Obraz ten od pocztku skojarzy mi si ze sfinksem, z potnym drapiec, ktry opar si tysicleciom, tylko z lekka wanie twarz majc uszkodzon. Podobnie sprzeciw we mnie budzi rozptana, niemal oglnonarodowa dyskusja na temat Chochow. I tu nie wchodz w meritum sprawy, ale nie godz si na faszywe uycie symbolu. Chocho wedug Doroszewskiego to: Somiane okrycie rolin na zim dla ochrony od mrozu, a wic co pozytywnego, przyjaznego, co wicej, jest to sowo, ktre utrwali Wyspiaski, ktre ma prawo obywatelstwa w krgu naszej tradycji literackiej. Czemu nagle stao si synonimem obuza, grandziarza, nieroba, chuligana? Przecie chocho chroni to, co chtnie niszczy chuligan. Czarem poezji utrwalony stoi chocho za oknem izby weselnej. Przecie to Rachel i poeta zapraszaj chochoa na Wesele: Patrz pan r na ogrodzie, owit w chocho ze somy A dalej: Zaprocie tu na Wesele wszystkie dziwy, kwiaty, trawy, pioruny, brzczenia, piewy Poeta I chochoa!

I oto biednego chochoa spod tej chaty rozpiewanej przeniesiono pod budk z piwem czynic go sprawc wszystkich nieszcz narodowych. Zaprosili go Rachel i Poeta, wygnaa go kiedy z izby weselnej maa Isia, a obecnie pomstuje caa nasza prasa. Gdy wspominam Wesele, trudno mi czasem oprze si wzruszeniu, e to wszystko, tak przysonite ju poetyck mg oddalenia, tak bliskie jest memu pokoleniu. Bardzo niedawno pewna urocza pani, krewna Tetmajerw, powiedziaa do mnie nagle w rozmowie: Miaam wanie list od cioci Isi z Londynu. Ciocia Isia od lat kilkudziesiciu mieszka ju w Anglii. Spotykaem w modoci paru uczestnikw Wesela i mam, oczywicie, niczym nie uzasadnione poczucie osobistej znajomoci z bronowickim chochoem. Wydaje mi si, e warto by to sowo wrci poezji, bo przecie nie brak w naszej mowie rnych sw brzydkich i dosadnych, okrelajcych potpionych tak jednogonie kudatych kolesiw. Z pogardliwym znaczeniem sowa kole te jako trudno si pogodzi. Kole to przecie take kolega, to przyjaciel, powiernik, towarzysz. Czemu odziera to sowo z uroku, jaki ma modziecza bezinteresowna przyja mska? Gwny zarzut, jaki si tym chopcom stawia, to cynizm. Podobno bardzo s cyniczni, i to od rana do wieczora. Moe tak jest w istocie, bo mwi o tym w prasie ludzie, ktrzy si bardzo dobrze, i to z dokadnoci co do minuty, znaj na cynizmie. Wrmy tym chopcom prawo do butelki piwa i poszukajmy innych przyczyn naszych niedomaga. A chochoy chromy, bo ich funkcja jest bardzo istotna. Broni re przed mronymi podmuchami pnocy, aby mogy kiedy znw zakwitn. Ja osobicie w chochoach odnajduj wiele elementw nadziei. PRZESADYZM W numerze witecznym roku 1970 Twrczo pomiecia fragment prozy markiza de Sade. Znalazy si w tym tekcie, chyba po raz pierwszy, sowa tak bluniercze wydrukowane w jzyku polskim. By to nietakt czy niedopatrzenie, zasuonego skdind, czasopisma. Nie o blunierstwach jednak pragn mwi, bo to nie moja domena, ale o innych aspektach recepcji pism Sadea, gdy w numerze czerwcowym Twrczo powraca do Sadea relacjonujc dyskusj, ktra rozwina si na amach Neues Forum. W tej dyskusji ju nie o nietakt chodzi, ale o wiadome zaciemnianie faktw. Pisarstwo Sadea sprowadza si do wartoci dokumentu epoki, co jest niewtpliw, acz czstkow prawd. Gorzej, gdy wpyw Sadea ogranicza si wycznie do zagadnienia pornografii. Specyfik Sadea jest pochwaa, a nawet wrcz apologia okruciestwa seksualnego. Na amach Neues Forum jaki dziwny pastor Helmut Gollwitzer, profesor teologii protestanckiej na uniwersytecie zachodnioberliskim, charakteryzujc Sadea broni prawa publikacji pornograficznych. Sadyzm nie jest pornografi. Jest zboczeniem, i to przewanie zboczeniem zbrodniczym. Na przykadzie stosunku do pism Sadea da si zaobserwowa osobliwych obrocw swobody wypowiedzi. Ci, ktrzy milczc przyjmowali Liczne objawy nietolerancji, tu okazuj wzniosy nonkonformizm. Jeli nie daje si nam innych wartoci zostawcie nam przynajmniej Sadea. Mona by rwnie dobrze powiedzie: jeli nie moemy podawa w naszej stowce grzybw prawdziwych dajcie nam przynajmniej muchomory. Bo adne. Powoywanie si na czno z kultur europejsk wanie wobec tej nowalijki zachodniej, ktr jest Saderedivivus, budzi pewne niepokoje. Nie bez znaczenia jest bowiem fakt naruszenia proporcji w kategoriach dopuszczalnych i tych, ktre s eliminowane. Redaktor Twrczoci niedawno na amach Miesicznika Literackiego lekcewaco potraktowa ostatniego laureata Nobla, okrelajc jego pisarstwo jako mani przeladowcz (!). askawszy si okaza dla manii przeladowczej markiza. Nie przekonuj mnie argumenty, e Schopenhauera mona rwnie oskara o zbrodnie hitleryzmu. Korelacja midzy lektur Sadea a licznymi zbrodniami seksualnymi jest bezporednia. Par lat temu w Anglii Moors murders, an Brady i Myra Hindley, mordowali dzieci nagrywajc na tam ich jki miertelne i bagania o lito.

Oto, co o tym procesie pisaa Pamela HansfordJohnson w ksice On iniquity (O nieprawoci): Ian Bradys bookshelves contained the work of De Sade and other sadomasochistic literature. There is a direct correlation with sadistic pornography in this case. I am sur that Brady and Hindley were affected by what they lead*. Emlyn Williams w ksice pt. Beyond Belief (Poza granic wiary) powiada: Brady was certainly an admirer of de Sade. He gave him a gospel smoothing to guote*. Prasa i opinia brytyjska wskazywaa niejednokrotnie na niebezpieczestwo wpywu Sadea. Nie ma to wiele wsplnego z mod na seksualizm, wrcz przeciwnie, wiksza swoboda erotyczna da moe upust instynktom, ktre przesadnie hamowane wyradzaj si czsto w formy niebezpieczne, a nawet zbrodnicze. W Neues Forum niejaka pani J. Fuerstaner pisze: bez Sadea nie byoby Byrona, Wildea, dAnnunzia i Baudelairea. DAnnunzia ostatecznie mgbym darowa, ale bez Byrona naprawd mogoby nie by Mickiewicza, a Mickiewicza nie chc zawdzicza markizowi de Sade. Takie nieodpowiedzialne bajdurzenie mona prowadzi dalej. Stanisaw Lem w swojej znakomitej ksice Fantastyka i futurologia przypomina nowelk Bradburyego, w ktrej mowa jest o tym, jak przed wiekami owca tyranozaurw zdepta motyla i par kwiatkw, powodujc owym mikroskopijnym uczynkiem takie perturbacje kazualnych acuchw w milionlecia idcych, e za powrotem wyjawia si, i inna jest ni poprzednio ortografia angielskiego jzyka Mona tak gdyba w nieskoczono. Nie wiemy i wiedzie nie moemy, co dziaoby si w literaturze, gdyby markiz de Sade nie istnia. Natomiast mamy pewne podstawy przypuszcza, e nie przestaoby istnie troje dzieci zamordowanych przez lana Brady. Mona zastanawia si, jak to czyni Lem, czy metafizyka de Sadea jest tylko epistemiczna: albowiem on za przeciwnika bierze sobie nie ontyczne, to jest ostatnie i denne jakoci samego bytu, lecz tylko jakoci kultury Troch to dla mnie za skomplikowane. Poniewa jestem prymitywem z epoki sowa ciosanego i polowania na tyranozaury, po prostu proponuj, aby w czasach wzmoonego okruciestwa i powszechnej obojtnoci wobec czynw zbrodniczych nie dodawa autorytetu apologetom gwatu. USYPIACZE Co rano na miasto wychodz usypiacze. Sceptyczni, agodnie umiechnici, zadowoleni z siebie ci niezadowoleni z innych, ktrzy maj szkodliwe zudzenia i nieznon konieczno dziaania cho przecie wiadomo, e nic si nie moe zmieni, a niepohamowana potrzeba aktywnoci im, usypiaczom, moe tylko zmci spokj. Niesusznie krytykuje pan cynikw powiedzia mi niedawno pewien okazowy usypiacz. Wol cynika ni fanatyka. Z cynikiem mona si dogada, a wierzcy pana wykoczy bez chwili wahania. Fouche lepszy bdzie zawsze od Robespierrea. Fouche by cynik, konformista i karierowicz, ale skoczy okres krwawego terroru. Irytuj mnie takie pouczenia. Dlaczego ka nam wci wybiera midzy zym i gorszym? Midzy Fouche a terrorem? Wydaje mi si, e bardziej aktualny jest dzisiaj wybr midzy fuszerem a fachowcem. Usypiacze w rodowisku literackim maj jeszcze inne, do brzydkie, wcielenia. Jest to cmokierstwo wobec wyrafinowania i udziwniania poczone z umiechem wzgardy wobec tak zwanych moralistw. Po markizie de Sade, przysza moda na Celinea. Panowie Sygor i Szaryski bagatelizuj Bagatelles pour un massacre, skonni darowa utalentowanemu pisarzowi kad zdrad i podo. Susznie polemizowa z tym Jzef Hen, a w Polityce ukaza si bardzo rozsdny list Kazimierza Koniewskiego. Tez o niewanoci moralnej postawy yciowej pisarza w nadziei przyszych wyrokw historii Literatury podchwyci skwapliwie pewien pisarz bezporednio tym zainteresowany. Wydaje mi si, e w tej sprawie draliwej kady wypadek naleaoby rozwaa osobno. Mona by zaproponowa taki kompromis: wybacza, gdy wielko pisarza jest niewtpliwa, a wistewka wtpliwe. Trudniej wybaczy, gdy wielko pisarza jest do wtpliwa, a wistwa niewtpliwe. Zreszt nie o wybaczenie czy kar tu chodzi, ale o wag kryteriw moralnych obowizujcych

w czasie i miejscu akcji naszego przydugiego dramatu historycznego. Ta wi moralna, cierpliwo, upr i arliwo w odbudowywaniu niszczonej kultury, w przekazywaniu jej pokoleniom, ocalia Polsk jako nard. Nie wolno zapomina o dziewitnastowiecznych pisarzach, anonimowych dziaaczach, nauczycielach, bibliotekarzach, o odwadze i zwykej ludzkiej uczciwoci, ktra przeciwstawiaa si egoizmowi ugodowcw rezygnujcych z niepodlegoci. Gdy wspominam wiszcy w gabinecie mego ojca portret Tytusa Chaubiskiego, pamitam i o tym, e jak Titus Flavius Vespasianus nie mg on zapobiec zniszczeniu Pompei i Herkulanum, ale ludzie formacji Chaubiskiego zdolni byli po stuletniej niewoli odbudowa niepodlege pastwo polskie. Dwa nurty, praca organiczna i konspiracja niepodlegociowa, nie przeczyy sobie, ale si moralnie uzupeniay. Gdy ju wspominam gabinet mego ojca, wolno mi przypomnie, e o tym gabinecie doktora S. pisa Sawek w swoich wspomnieniach, bo tam schodzili si rwnie pepesowcy i bywa Pisudski. Trzeba na przekr usypiaczom wci wraca do tradycji inteligencji polskiej, bo jest w tym nie tylko gorycz, ale promyk nadziei. Na przekr zym wyrokom losu, zawsze cz naszej kultury daje si ocali. Czytelnikom zgnbionym lektur kolejnego Machejka, upart trwaoci drtwej mowy, chciabym ku pokrzepieniu serc przypomnie, e w porwnaniu do pierwszego okresu literatury powojennej, a zwaszcza do przekazywania jej modziey, nastpiy zmiany niebagatelne. W roku 1953 wydano w nakadzie cznym stu czterdziestu tysicy drugie wydanie Zarysu literatury polskiej obejmujce lata 19181950. Gdyby si wczesny modzieniec chcia czego dowiedzie o Andrzejewskim, Gaczyskim, Iwaszkiewiczu, Newerlym, Lemianie, Pawlikowskiej, Parandowskjm, Rudnickim czy Zegadowiczu toby si nie dowiedzia, bo tych pisarzy tam nawet z nazwiska nie wymieniono! Gdyby wczesny modzieniec szukajc dalej wzi do rk Wypisy polskie z roku 1953, wydanie trzecie nakad sto osiemdziesit tysicy egzemplarzy prdko by mu z rk owa ksiga wypada, bo nie znalazby tam Berenta, Dbrowskiej, Boyaeleskiego, Wyspiaskiego. Mwiem wtedy o tych podrcznikach na zebraniu ZLP. Pisaem o tym w yciu Warszawy, rozpoczem niema drak niemal zaraz po powrocie do kraju, zmaglowali mnie za to troch, ale podrcznikw wyej wspomnianych nie ma, a ja jestem. Przypominam to naszym zawodowym usypiaczom jako dowd, e warto si uera. AL Trybuna Ludu z 21 sierpnia 1971 w artykule Komu su te faszerstwa? susznie wykpiwa gupstwa niektrych podrcznikw i encyklopedii krajw zachodnich. H. J. Sokalski cytuje dzieko wydane w Szwecji, z ktrego dowiadujemy si, e w Polsce czsto jeszcze zobaczy mona dzieci szkolne idce do i ze szkoy z krow. Myl, e i u nas, w interesie oglnym i dla zdrowia moralnego, warto wymia i przepdzi niejedn, do niedawna wit krow zalegajc drog do szkoy. W tym samym artykule Trybuny Ludu znajdujemy apel UNESCO, ktry zaleca rzdom pastw czonkowskich zrewidowanie oraz ulepszenie historii i geografii zgodnie z zasadami i w duchu konstytucji tej organizacji. Jako kierownikowi sekcji literatury, a potem jako delegatowi Polski do UNESCO udao mi si sprostowa par encyklopedycznych niecisoci i wprowadzi pewne uzupenienia do hase Polsce powiconych. Wszyscy zmczeni jestemy niedomwieniami i aluzyjnoci. S sprawy, o ktrych trzeba mwi u siebie w domu penym gosem, zwaszcza e na obecnym etapie naszej informacji niektre tabu magiczne czasw niedawnych nabray ju na szczcie aspektu humorystycznego. Pewien miesicznik rozrywkowy przed paru laty poda w krzywce pionowo: tytu wiersza, a poziomo nazwisko autora. atwo odgadem, e chodzio o wiersz al i o nazwisko Antoni Sonimski. Prno w nastpnym numerze miesicznika szukaem rozwizania krzywki. Rozwizania nie byo. W midzyczasie wpadem w okres moich kolejnych bdw i wypacze i jaki gorliwiec wola nie wymienia mego nazwiska ani pionowo, ani poziomo. Ale al zosta. Tyle tylko, e ci, co krzywk rozwizali, nie dostali obiecanego jako nagrod

radia Szarotka. Czasem to asekuranctwo przybierao powaniejsze formy chorobowe. W pewnym calendarium rocznicowym nazwisko moje ulotnio si tak cakowicie, e okazao si, i midzy rokiem 1956 a 1959 w ogle nikt nie by prezesem Zwizku Literatw Polskich. Otrzymaem wtedy liczny bilecik od znakomitego naszego filozofa, profesora Tadeusza Kotarbiskiego. Prosi mnie, abym si tym nieistnieniem nie przejmowa, gdy nieistnienie jest atrybutem zaszczytnym, przysuguje bowiem take Bogu i Sprawiedliwoci. Przepraszam za t wypowied heretyck przesan do organu zblionego do krakowskiej kurii biskupiej, ale wszyscy nas ostatnio bardzo namawiaj na miae i szczere wypowiedzi, wic licz na wzgldy. Zwaszcza, e nie o arty mi chodzi, ale naprawd o niebagateln spraw informacji, dokumentacji, gromadzenia faktw i autentyzm wypowiedzi. Ustalmy stan rzeczy, a potem moemy si spiera o interpretacj. wiat nie jest czarnobiay. Ani tak czarny jak obrazy muzealne, ani tak wybielony jak posgi antyczne. Marks zachwyca si rzeb greck, a jeli Hegel pisa kiedy o tej rzebie: Nic pikniejszego nie widziano i nigdy si nie zobaczy, to jego dobre prawo, ale my wiemy, e to, co on uwaa za rzeb greck, to byy przewanie kopie z czasw rzymskich. Nie wiedziano wtedy, e oryginalne rzeby greckie byy malowane. Nierzadko posgi miay nie tylko czerwone wargi, ale i wiecce oczy ze sztucznych kamieni i sztuczne rzsy (C. W. Ceram). Podobniejsze wic byy do figur woskowych Madame Tussaud ni do przysowiowej bieli posgw. Eksperci z londyskiego National Gallery zdjli z Rubensa od stuleci nakadane tawe werniksy i przywrcili mu ca soczysto barw. Po odnowieniu Veronesea po raz pierwszy naprawd zobaczylimy synn veit veronese. Otaczaj nas zudzenia zaciemniajce rzeczywisto, mechanicznie powtarzane kanony, doranie raz uyte, a potem utrwalone w szkoach i encyklopediach. Jeli szalestwem jest zatruwanie powietrza i zanieczyszczanie wody, rwnym chyba szalestwem jest zamiecanie rde wiedzy. W interesie wszystkich zainteresowanych naley uszanowa prawo do obiektywnych informacji. LECHO Par tygodni temu dostaem zaproszenie na wieczr powicony pamici Jana Lechonia, urzdzony staraniem Towarzystwa Przyjaci Warszawy w maej salce przy Stowarzyszeniu Muzykw. Bya wic i przyja dla Warszawy, i muzyka, tylko literatw nie byo. Ani wrd organizatorw, ani wrd publicznoci. Po prostu dwch modych aktorw i jeden muzyk upodobali sobie poezj Lechonia i w rnych stowarzyszeniach gocinnie recytuj jego wiersze. Na widowni przewaali starsi panowie o nieco podniszczonej elegancji. Jeszcze kapelusz od Scotta, ale wstka nieco ju przepocona, jeszcze parasol z bambusow rczk, ale konierzyk dobrze skrojonej koszuli z lekka przetarty. Troch przygodnej i domowej publicznoci i kilkanacie par modziey pci trudnej do okrelenia. Przyszlimy nieco spnieni. Ledwo zajlimy miejsca, na ma estradk wszed do korpulentny jegomo w szarym garniturze i powiedzia: To mj pech. Tylko mnie si takie rzeczy zdarzaj. Przepraszam, e pastwo musieli czeka przed drzwiami, ale zapomniaem, e osoba, ktra ma dozr, jest na chorobie i sam musiaem do niej lata po klucz. Przepraszam. Zszed z estradki, na ktr teraz weszo trzech modych ludzi w strojach modzieowych. W tym wypadku surduty dugie, konierze i fryzury z czasw Ksistwa Warszawskiego stroiy ich odpowiednio i przyjanie. Stanli milczc, trzymajc w d opuszczone czerwone godziki o dugich odygach. Jeden z nich siad do fortepianu. Ale nie gra. Mocowa si dusz chwil z instrumentem. Okazao si, e fortepian jest zamknity. Na estradk wszed znw jegomo w szarym garniturze i powiedzia: No tak. To jest najgorszy dzie w moim yciu. Wolabym nie y! Ona fortepian te zamkna i zabraa kluczyk. Mam tu par, moe ktry pasuje. Wyj pk kluczy i zacz prbowa. ,,Czekaj pan odezwa si jaki pan z publicznoci ja mam jakie dwa mae kluczyki. Nie pasoway. Jeszcze kto prbowa, wierci, podwaa scyzorykiem. Estradka zaroia si od ludzi. Moe da si otworzy ten drugi odezwaa si jaka pani. Na estradce istotnie stay dwa fortepiany i okazao si, e

ten drugi nie by zamknity. Rozbawiona sala odkrycie to nagrodzia oklaskami. Przez cay ten czas dwaj modzi aktorzy stali nieporuszeni. Nieobecni. Wreszcie pianista uderzy w klawiatur. Zdawa by si mogo, e cae dokadnie przemylane wejcie, rytua aobnego wieczoru, powaga i skupienie rozbio si o groteskow trywialno. Ze wspczuciem patrzyem na dwu recytatorw. Gdy muzyka ucicha, jeden z nich zacz mwi. I oto powoli wracao, narastao naruszone skupienie. Modzi aktorzy zwyciyli. Mwili wiersze Lechonia przeplatajc je jakby rozmow, cytatami z pamitnika poety. Pikne wiersze i nieprawdziwy pamitnik pisany w smutnym hotelowym pokoju emigranta. Niesprawiedliwy w ocenie ludzi. Bo c by mg powiedzie o moralnej postawie Kmicica kto, kto przeczyta tylko poow ksiki i zostawi jej bohatera przy boku Radziwia. Pamitnik peen snobizmu, chci utrwalenia swojej pozycji towarzyskiej, pragnie, ktre byy obsesj znakomitego poety, biednego chopca z Przyrynku. W maej salce wsuchanej w poezj ja jeden, ktry te wszystkie wiersze umiem na pami, ktry o Leszku wiem niemal wszystko, czuj wzruszenie i rado. Nie mog si jednoczenie opdzi od myli, jak by ten wieczr przyj Lecho, adorator ceremoniau i solennej poprawnoci. Jake to, Leszku, twj wieczr bez ministra i bez prezesw, bez przemwie i splendoru, nawet bez kolegw pisarzy? Taki wieczr byby nieznonym, okrutnym przeyciem dla jego wstrtu do pospolitoci, dla jego dumy i poczucia hierarchii. Dwaj modzi chopcy, dwa czerwone godziki i jeszcze przed chwil rozchichotana salka przygodnych suchaczy. I zwycistwo. Pene zwycistwo jego poezji. Nie tylko polszczyzny bogatej rytmem bezbdnym, melodi frazy poetyckiej, ale zwycistwo sowa poety patrioty obejmujcego braterstwem wszystkich zczonych krzywd dziejw, gdy jak mwi Camus: Ci, dla ktrych ani Bg, ani historia nie s wytchnieniem, skazuj si na ycie dla tych, ktrym jak im y trudno: dla upokorzonych. Tak wic wbrew emigracji i samobjstwu wraca Lecho ywy do utsknionej Warszawy. W maej salce, wrd suchaczy przygodnych, odnosi sukces pikniejszy od bezdusznych akademii, teatralnych celebracji tych paru, ktrzy u siebie w kraju faszyw gr pozorw udaj, e yj naprawd i e naprawd pisz. ETYKIETKI KTT polemizujc ze mn na amach dodatku do ycia Warszawy (,,ycie i Nowoczesno) wyrazi ubolewanie z powodu mego odejcia od zasad liberalnego racjonalizmu. W odpowiedzi przesaem krtk odpowied. Oto peny tekst: Nie bez wzruszenia przeczytaem w czwartkowym dodatku ycia Warszawy pochlebne uwagi na temat mojej dawnej postawy i ale na temat mego obecnego braku tolerancji. Przyjemnie jest znale nagle wasne nazwisko, wydrukowane w tak poczytnym pimie. Oceniam w peni trosk Sz. Panw, ale przez ostatnie lata odszedem tak daleko od liberalnego racjonalizmu, e ju chyba nie da rady zawrci. Dzikuj wic KTT za mde sowa, ale poprawy nie obiecuj. Poniewa ostatnio poprzypinano mi tyle etykietek, e ju nie mieszcz si na piersi i zdobi rne czci mego ciaa, postanowiem wypeni ankiet personaln i wyjani par nieporozumie. Racjonalizmu wymagam od wadzy, nie od pisarzy. Pisarz ma prawo by irracjonalny. Wolabym, aby wadza bya bardziej liberalna od pisarzy. Pisarze maj prawo do nietolerancji, pieniactwa, namitnoci i pasji oraz osobistych animozji. Znalazem gdzie takie oto zdanie Helvetiusa i zapisaem sobie w notesiku: Czowiek pozbawiony namitnoci nie jest zdolny do takiego napicia uwagi, z ktrym wie si sd wyszej miary. Jeli za ciekawy polemista chciaby wytropi i okreli moje przekonania polityczne, mog mu tylko podda par sugestii. Byem pisudczykiem, ale po sprawie Brzecia wystpowaem przeciw sanacji na amach Robotnika, organu Polskiej Partii Socjalistycznej. Na emigracji w pierwszym okresie paryskim drukowaem w tygodniku Robotnik redagowanym przez posa Liebermana. Nie naleaem nigdy do adnej partii. Wsppracowaem stale tylko z Wiadomociami Literackimi, pismem rwnie jak Tygodnik Powszechny liberalnym, a czasem rwnie zbyt liberalnym. Byo to oczywicie w sytuacjach pozwalajcych na swobodny wybr. I jeszcze jedno. W paru moich biografiach uparcie powtarza si, e w modoci

studiowaem malarstwo w Monachium. W Monachium byem dwa dni i nie studiowaem tam malarstwa. Po sprostowaniu tych paru niecisoci, sw par powici pragn powszechnej manii przypinania ludziom etykietek. Zwaszcza jeli chodzi o ludzi, ktrym zarzuca si rne rodzaje odchyle. Jeli ju mamy nosi etykietki, to proponuj, aby byy z datami wanoci, jak lekarstwo. Na przykad: Uwaga, wane tylko od marca albo tylko w czasie padziernika. Albo tylko po grudniu. Miesice w historii naszej odgrywaj niema rol. Chyba aden inny nard nie ma tylu miesicy na wasno. Jest wic polski wrzesie, polski padziernik, polski grudzie, polski sierpie, stycze czy listopad. Kopotliwe s etykietki z odchyleniami, ale osobicie bardziej jeszcze nie lubi tej z wrogich pozycji. Gdy krytyka jest suszna, ale niewygodna, gdy trudno znale kontrargument, zawsze pozostaje jeszcze droga, nieoceniona, kochana etykietka: krytykanctwo z wrogich pozycji. Ale kto decyduje o tym, e pozycja jest wroga? W dyskusji, jak w kadej uczciwej grze, musz by jakie ustalone prawida przestrzegane przez obie strony. Nieatwo gra w karty z kim, kto w czasie gry, gdy mu to wygodne, kart najnisz podnosi do rangi najwyszej, to znaczy dwjk mianuje asem. Prcz dat, etykietki, ktre nam przypinaj, naley uzupeni wskazaniami praktycznymi. Na niektrych powinno by ostrzeenie trucizna, na innych trzyma w miejscu chodnym albo wstrzsn przed uyciem. Na mojej etykietce wolabym ju nie mie trzyma w miejscu chodnym, bo ju byem. INFLACJA Gdy wiat cay debatuje nad losem dolara, nie bez smutku pomylaem o spadku naszej waluty pisarskiej, o znice jedynej wartoci, ktr posiadamy, o inflacji sowa. Nie chodzi o goszon przez McLuhana supremacj znaku i degradacj sowa jako przekazu, ale po prostu o nieudolno w posugiwaniu si mow ludzk, o styl zy naszej publicystyka, co, jak ostrzega Mann, czsto bywa zapowiedzi zych czynw. Jeli mylimy powanie o naprawie naszego ycia, zacz musimy od przywrcenia sowom nalenej im rangi. Zbyt dugo odbiorcw naszej prasy, radia i telewizji wtaczano w dychotomi cakowitego faszu i bezbdnej susznoci, na jak dowolnie wiat podzielono. Zbyt dugo panowa wszechwadny Niechlujny Analfabeta, a Alfabeta Chlujny nawet w mowie potocznej nie zdoa si utrwali. Bezprawia i Naduycia nie zrwnowayo Prawo i ycie. Prcz tych przeciwstawnoci klasycznych nkay nas nudziarstwa okraszone kwiatkami i machejkami stylu. Zapisywaem sobie niektre smaczniejsze powiedzonka. Pewien dziaacz ludowy ostrzega, e s tacy, co: w dymach bijcych z wojny izraelskoarabskiej chc uwdzi swoje pgski ideowe. Nagromadzio si sporo takich potworkw metaforycznych. Powstay sowa, ktre nic nie znacz, i sowa, ktre mog znaczy wszystko. Gdy sklep nie dawa zysku, mwio si, e to z powodu trudnoci obiektywnych. Sklep Wokulskiego przynosi zyski, bo wida nie mia trudnoci subiektywnych, czyli po prostu mia dobrych subiektw. Dawnym sowom nadaje si mylce znaczenie, co nieraz budzi moe zudne nadzieje. W Trybunie Ludu z dnia 5 wrzenia 1971 znalazem fascynujcy tytu Kady moe by ajentem. Czytaem z rosncym zaciekawieniem: Ten sezon by dla nich pechowy. Srodowisko, jak sami siebie nazywaj, zostao skompromitowane. Miejmy nadziej, e tegoroczne wnioski, ktre midzy innymi doprowadziy ju do licznych zmian personalnych na stanowiskach i do rozstania si w trybie przypieszonym z kilkoma ajentami, bd przestrog na przyszo. Sensacyjna wiadomo! Niestety rozczarowaem si czytajc dalej, chodzio bowiem o ajentw, ale gastronomicznych, o tak zwanych ajentw obcego obiadu. Sowa myl, udz, ale nade wszystko nudz. Jeli maj dziaa wychowawczo, musz interesowa i co niemniej wane, budzi zaufanie. Wtedy tylko mona mie nadziej, e odnios skutek. I to nie na pewno. Z licznych ankiet socjologicznych wynika, e na Zachodzie najwiksz popularnoci w prasie ciesz si wrd modziey wiadomoci sportowe i horoskopy astrologiczne. Te ostatnie zwaszcza wrd dziewczt. Zaledwie dwa procent czytajcych o sporcie sport uprawia, a wrd czytelniczek horoskopw trzydzieci pi procent wierzy w

astrologi, a tylko trzy procent stosuje si do jej wskaza. A przecie niebo gwiadziste i ruchy planet nie nakazuj, nie nawouj do przekroczenia planu. atwiej gwiazd sucha ni gazet. Trudna jest droga midzy perswazj a skutecznym sw dziaaniem. Tradycje sowa mwionego zanikaj, zabrako znakomitych causeurw, nie ma wielkich mwcw, synnych obrocw sdowych, trybunw parlamentarnych. Niewielu ju pamita przemwienia Smiarowskiego w sdzie lub Daszyskiego w Sejmie. W dyskusjach zwycia najkrzykliwszy, ktry jak ciarwka na szosie wymusza pierwszestwo. W teatrze sztuk piknego mwienia niszcz dziwactwa inscenizatorw. Nie dano naszemu pokoleniu wielkich powieciopisarzy. Gdzie s te modziecze noce, nie koczce si dyskusje nad ksik, wiersze deklamowane na studenckich wieczorynkach i estradach koncertowych? Sztuk epistolarn zabi wynalazek Bella i panna de Lespinasse nie pisze listw, ale godzinami rozmawia przez telefon z panem dAlembert. Trudno si dziwi, e modzie od sowa drukowanego stroni i pobrzkujc gitar odchodzi w krain udwikowionej nudy. Tak wic kraj nasz to nie chata rozpiewana, a rozpiewana chaa. Rewaluacja sowa nie moe polega tylko na wyrugowaniu upiorw bielizny czy pgskw ideowych. Nie wystarczy wyla do zlewu te cige dzieci wylewane z wod, ktre potem krzycz krl jest nagi, przegna pana Jourdain i last not least odwieczne sapienti sat, bowiem nie bana jest grony czy sowo spaskudzone, ale brak zaufania do sw sensownych i obietnic, ktre nieraz ju budziy nadzieje. Na razie pozby by si warto informatorw troskliwych, wci i wszdzie odnajdujcych niebezpiecznych wrogw i tym usprawiedliwiajcych wasne bezpieczne istnienie. Usun faszerzy sw, utrudniajcych prby dialogu midzy kierownictwem a spoeczestwem, zawodowych porednikw, ktrych jedyn kwalifikacj jest monotonny cig kompromitacji i dawno ju stracone zaufanie rodowiska. EPITAFIUM Jako mody poeta, autor Wiey Babel, malowaem obrazy wiata odmienionego jednoci ludzk, ktra siom cywilizacji kazaa suy nie zagadzie, ale dobru powszechnemu. W Dwu kocach wiata do wrebnie opisaem przygody jedynego mieszkaca zburzonej i opuszczonej Warszawy, ciganego przez wrogie siy totalne. Niestety atwiej sprawdzaj si ze wrby. Ale w obu wypadkach fantazja moja nie wybiegaa nigdy zbyt daleko i ten wiat nadchodzcy wci jeszcze by moim wiatem. Nie przypuszczaem, e na wasne oczy zobacz ludzi spacerujcych po ksiycu i siebie samego: na ekranie telewizora. O istocie zmian stanowi nie tylko wane i wielkie sprawy, ktre wkroczyy w nasze ycie, ale rwnie niepozorne rzeczy drobne, ktre odeszy, rozwiay si w zapomnieniu. Budzi si wic czasem ch mwienia nie o gromach dziejowych, burzach i huraganach historii, ale o niegdysiejszych niegach. Przychodzi ochota wypisania Epitafium Rzeczy Zmarych mierci Naturaln. Nie ma kleksw, bo prawie ju nie ma pir, stalwek i atramentu. Wic jak tu w kajecie zrobi yda dugopisem? Zmar Pan Kleks jak w chopczyk, o ktrym kiedy rzewnie w Naszym Przegldzie napisano: powikszy grono aniokw wyznania mojeszowego. Pira wieczne nie byy tak wieczne, jak im si wydawao, a zwyciski dugopis te dugo pisa nie bdzie. Zgasy filujce lampy naftowe wybuchajc ostatnimi pomykami dokoa brenerw jak soce w czasie protuberancji. Koszulka gazowa okazaa si dla lamp i latar gazowych koszulk mierteln. Gdy pokazuj Telewizyjny Kurier Warszawski, niemdrze brzmi na tam nagrane woanie gazeciarza Kur Warszawski Bo ju od dawna nie ma ani Kurierw Warszawskich, ani gazeciarzy. Rwcy prd czasu porwa nie tylko bezbronne martwe przedmioty, ale popyny z nim mopsy i biae szpice popularne w czasach, gdy bya moda na tuberozy i likiery Baczewskiego. Trudniej nam wspomina czas przeszy ni dawniejszym pokoleniom zamknitym w jednym cyklu historycznym. Najtrudniej nam, mieszkacom miast zburzonych. Proust mg wyj ze swego sanktuarium i pojecha na Champs

Elyses, aby sprawdzi pejza dawnych swych zabaw z ma Benardaky. Mg posa do Ritza po piwo z lodu i przynoszono mu zawsze to samo piwo, rwnie dobre i rwnie zimne. Mg wreszcie znw pojecha do Combray i zje choby cay tuzin swoich magdalenek. Nasz warszawski rodak nie moe pj do Herbsta po funt rozmaitoci ani po kajzerki do Nadwidrzaskiej, bo nie ma naszych wdlin i naszego pieczywa. C zostao? Idc szlakiem codziennych spacerw mego ojca odnajd zaledwie w paru domach znajome secesyjne ozdoby nad zniszczon bram, tektur zaatane okna o proporcjach dawnej mieszczaskiej wygody i par pyt chodnika zrytych kulami. Gdybym chcia przypomnie sobie, odrni schody mego mieszkania na Niecaej pod numerem szstym od schodw spod numeru czwartego, co drczy mnie uporczywie w snach, nie odnajd domw mego dziecistwa, bo na ulicy bardzo ju Niecaej zosta tylko dom jeden i nie mj. ni mi si czsto to ppitro i drzwi na podecie opatrzone szyldzikiem Ciechanw sztuczne pira i kwiaty, ale dalsze dziesi stopni wzwy nie zawiod mnie do mego pokoju dziecinnego, lecz w pmrok rupieciarni, pamici zatoczonej meblami rnych moich pniejszych mieszka. A wic z alem wspominam zarwno domy zniszczone, jak i zapomniane stalwki, pirniki, gumki z myszk, zielone botanierki i pajacyka na sznurku, ktry zachowa tradycyjny ksztat pana Pantalone z commedii dellarte. Wypary go z dziecicych pokoi armaty i czogi; z plastyku. Mile wspominam nawet pejzayk w bambusowej ramce, yczliwy kicz, bogi balsam na rany zadane programow brzydot popartu. Zamilky okrzyki podwrzowych sprzedawcw, ucichy dawne gosy ulicy, stukot kopyt koskich, srebrne dzwonienie sanek. Cisz wieczorn poary telewizory i stujzyczna wrzawa radia. W kraju, gdzie cigo kultury i obyczajw zrywana bya czciej i boleniej ni w innych szczliwszych pastwach Europy, z westchnieniem alu rozstajemy si z kad, choby bah i drobn czstk naszej modoci. SZUFLADA Pamici Pawa Jasienicy Porzdki przedwiteczne objy rwnie mj pokj i szuflad biurka. Znalazem tam rozpoczte i nieskoczone polemiki, sprostowania, szcztki artykuw, notatki z roku 1968. Wszystko chaotyczne, nieprzekonywujce, zaprawione alem i gorycz. Przeczytaem je teraz spokojnie i krytycznie. Wspomniaem pikne powiedzenie Strawiskiego z jego eseju O poetyce muzyki: Lawa osiga ksztat dopiero, gdy zastygnie. Poniewa ostyga ju lawa mego rozalenia, zapragnem upomnie si o moje dobre prawo do obrony i rzeczowo odpowiedzie na stawiane mi wtedy niektre oskarenia i pytania. Na podstawie tekstw, pisanych bez maa p wieku temu, zostaem napitnowany straszliwym mianem kosmopolity. Miao jednak to oskarenie pewien akcent dentelmenerii. Mwca przyzna, e nie wie, jaki jest dzi mj stosunek do polskoci, i e ja sam tylko mog to okreli. Wrczono mi wrcz zaproszenie do publicznej ekspiacji. Ofiarowano mi rol skruszonego grzesznika, zaproszono na estrad, abym odpiewa Bogurodzic i Rot albo przynajmniej odtaczy kujawiaka. Poniewa tego rodzaju repertuar nie bardzo mi odpowiada, z zaproszenia nie skorzystaem. Dzi osoba, ktra mi to pytanie zadaa, nie reprezentuje wadzy. Dzi mog odpowiedzie bez unionoci i enujcego wykazywania si polskoci. Mog odpowiedzie powanie, to znaczy uprzejmie. Mog ju swobodnie powoa si na zwizki z kultur ojczyst. W roku 1826, jeszcze przed powstaniem listopadowym, mj pradziad, czonek Towarzystwa Przyjaci Nauk, wprowadzony tam przez Staszica, zaproszony zosta do akademii berliskiej. Oto co o tej propozycji pisa: Niech mi wolno bdzie tylko wspomnie, e kiedy po odkryciu mego wynalazku byem mianowany i wzywany do udania si za granic, gdzie mi przyrzeczone sowite nagrody i polepszenie losu, nie chciaem przypuci myli opuszczenia mego rodzinnego kraju, owszem, powiem tu nawet, e uniesiony, e tak rzek, szlachetn dum, miaem nadziej, i mnie Bg

dozwoli cokolwiek sawy, a std powikszy chwa imieniowi rodakw, na ktrych ziemi powziem ycie. Za ksik Szymona astika cytuje to Jarosaw Iwaszkiewicz (Rozmowy o ksikach, str. 59). Bardzo przy tej okazji pochlebnie wyrazi si o stylu i polszczynie mego pradziada podkrelajc subtelne rozrnienie sw: sawa i chwaa. Oparem si wtedy pokusie powoywania si na moich przodkw. Byby to bowiem chwyt niegodny. Podkrelam to dzi z caym naciskiem, e gdybym by potomkiem ydowskich bankierw czy mieciarzy rwnie dobrze miabym prawo uwaa si za Polaka, jak mj wczesny adwersarz. Poniewa kady jest troch snobem na temat tradycji rodzinnych, wol oczywicie, e mj pradziad, dziad, ojciec, brat i bratanek byli i s ludmi nauki, ni gdyby mieli sprzedawa szelki. Mog z caym spokojem memu rozmwcy zarczy, e jestem Polakiem, ale rwnie niestety musz przyzna, e nie myli si, gdy nazwa mnie kosmopolit. Co wicej, jestem mniej kosmopolit, ni bym chcia, bo zbyt mnie zawsze pasjonoway, pochaniay, drczyy nasze sprawy lokalne, zaciankowe. Wychowany w tradycji niepodlegociowej, przyjem powstanie Polski jako happyend piknej ksiki dla modziey. Naturaln konsekwencj byo rozczarowanie, ktre przyniosy pierwsze lata wolnoci skonfrontowane z modzieczym wyidealizowanym jej obrazem. Pniej przekonaem si, jak wiele w tych rozczarowaniach byo przesady i niecierpliwoci. Myl zwaszcza o naiwnym radykalizmie i prowokacyjnym proklamowaniu antypatriotyzmu. O sprawach poczucia narodowego i oglnoludzkiego pisaem obszerniej w Nowej Polsce, miesiczniku, ktry w czasie wojny redagowaem w Londynie. W artykule tym przypomniaem sowa Mickiewicza: Kto mwi o interesach jednego tylko narodu, jest nieprzyjacielem wolnoci. W przypisach do tego artykuu przedrukowanego w Jednej stronie medalu, zgodnie z mod, dodaem cytat z LeviStraussa: Ani jednostka nie jest sama w swej grupie, ani adne spoeczestwo nie jest samotne wrd innych spoeczestw. Tym bardziej czowiek nie jest sam we wszechwiecie. Tcza kultur ludzkich rozpadnie si ostatecznie w pustk, ktr wytworzy nowe szalestwo. Dopki jestemy i pki wiat istnieje, ten niky uk, ktry nas czy z nieosigalnym, bdzie trwa, wskazujc drog obrony przed niewol (Tristes Tropiques). Los tak chcia, e w tym uku tczy poczenie dwu kolorw wzrusza mnie bardziej ni barwy inne. Utrwala dum lub potguje gorycz i sprzeciw. Mwi o tym niechtnie i pewnie bym to wyznanie pomin, gdyby nie porzdki witeczne i stare papiery znalezione w szufladzie. Na tym drobnym epizodzie spraw zamykam. Wraz z szuflad. OBRONA ODBIORCY Nie jestem czowiekiem tchrzliwym, ale s sytuacje, w ktrych przystpuj do pisania nie bez dreszczyku lku. Wiem, e to, co napisz, urazi moe wielu ludzi dobrej woli, zdolnych i sympatycznych. Nawet paru przyjaci. Ale nie wolno w sprawach zasadniczych ulega presji rodowiska. Ju raz w yciu powodowany lkiem przed wyrokiem opinii popeniem niesmaczne gupstwo. Bdc przeciwnikiem pojedynkw pojedynkowaem si i niechccy zraniem przeciwnika. W yciu codziennym w drobnych sprawach brak odwagi zastpuje nam nieoceniony sprzymierzeniec towarzyski, jakim jest obuda. Co robi, gdy stary przyjaciel lat dziecinnych czyta ci dziecinny i bardzo niedobry utwr poetycki? Co robi? Kama. Zwyczajnie i po prostu ga w ywe oczy. Czasem mona si uciec do wykrtu, nie chwali utworu, ale powiedzie na przykad, e jest ciekawy albo zaskakujcy. Surowym moralistom polecam zwaszcza sowo zaskakujcy, bo przecie istotnie zostalimy zaskoczeni. Niele jest rwnie w milczeniu ucisn rk. Zdarzaj si jednak ludzie nieubagani. Mj przyjaciel Jan Lecho w podobnych sytuacjach okazywa szalecz odwag. Pewien poczciwy nudziarz przy stoliku w Ziemiaskiej pokaza mu fotografi swojej narzeczonej. Lecho wzi fotografi do rki, popatrza uwanie i odda mwic: bardzo brzydka. Postanowiem zrobi co podobnego. Sztuk wspczesn, plastyk, teatr, poezj i film oddaj wam mwic miao i wprost: Bardzo brzydka. W atmosferze snobistycznego cmokierstwa rozwielmonia si pretensjonalna bzdura. Co najgorsze,

zaja miejsce normalnej sztuki tradycyjnej, wypiera j albo faszuje. Repertuar scen eksperymentalnych krluje w Teatrze Narodowym, ktry ju choby z racji swej nazwy powinien suy przekazywaniu kultury narodowej w formie nieskaonej i moliwie najbliszej intencji autora. Te same obowizki wobec arcydzie naszej literatury maj radio i telewizja. Co wie o dzieach przeszoci widz, ktry oglda w telewizji wydziwaczone Wesele, a w teatrze Kordiana, Niebosk, Beniowskiego czy Fausta? Co ma sdzi o literaturze ledzc na ekranie telewizji Kurk wodn Witkacego? Modernici epatowali kiedy filistrw, awangarda szokowaa strasznych mieszczan w strasznych mieszkaniach. Ale dawno ju nie ma mieszczan, a jeli chodzi o straszne mieszkania, to przecitny widz myli z podziwem o ich metrau, a malarz z zazdroci o ich secesyjnych umeblowaniach obecnie cieszcych si mod wiatow. Kogo wic i po co epatowa? Krzyk moderny naruszajcy spokj sytego buruja jest miesznym anachronizmem. Kurka wodna pokazana milionom w telewizji nie obraaa widza mniej wyksztaconego, bo ten po paru minutach, stwierdziwszy, e to nie Kobra, zamyka aparat. Obraz bya dla inteligenta, przecitnego inyniera, doktora, nauczyciela, dla caej masy przyzwoitych odbiorcw literatury wyksztaconych na klasykach, na tysicletniej tradycji kultury europejskiej. Faust Szajny i Kurka wodna bd na miejscu w teatrze eksperymentalnym. Ubu Roi nie jest grywany na scenie Komedii Francuskiej. Przywrcenie porzdku wyjdzie na dobre i Teatrowi Narodowemu, i poszukiwaczom nowych udziwnie, bo bd mieli czemu si przeciwstawia. Zapyta mnie niedawno pewien srodze zagniewany mody technik, dlaczego pokazuje si Horodniczego w podartych portkach, dlaczego akcja odbywa si na mietnisku, dlaczego i po co stara baba wysiaduje na mieciach, dlaczego Hanuszkiewicz pokazuje si z laseczk, a Stanisaw August z filianeczk, kto to jest ten, co jedzie do gry, czy Wernyhora jest Szel, a Szela Wernyhor i dlaczego Wajda lubuje si w obrzydliwociach, a Grotowski pokazuje wymylne plugastwa. Krzycza na mnie bardzo dugo, a mu powiedziaem: id pan do Puzyny, bo ja nie wiem. Sam nawet wziem ksik Puzyny, bo to krytyk powany, wraliwy i oczytany. Wzruszyy mnie jego starania, aby co przekaza z seansu Grotowskiego. Stara si, ale nie da rady. Absolutna dowolno tej obsesyjnej szarpaniny nie da si, jak wida, przekaza kodem informacyjnym obowizujcym w naszym ukadzie sonecznym. Ju na pierwszej stronie ksiki Puzyny znalazem zdanie: kluczem od szafy do przecie trudno otworzy lodwk. Poniewa na og lodwek nie otwiera si kluczem, pomylaem, e moe mdry pan Puzyna niepotrzebnie si stara otwiera szafy pene gratw i puste lodwki. Ale mody technik wci na mnie krzycza, e w muzyce, w poezji i w malarstwie to samo, e wszdzie stawia si na wrzask, szok i brzydot, e jeeli pan Andy Warhol wystawi w Tate Gallery pidziesit puszek Campbells Tomato Soup, to trudno to pokn, zwaszcza gdy si nie posiada klucza ani do lodwki, ani do otwierania puszek. Krzycza, e awangardzici s bezlitonie pozbawieni humoru i e monopol awangardy byby infernalnym wymysem Beliala. Uspokoiem go, e ci, co pisz o Gupich Sprawach dla Gupich Czytelnikw, gorsi s od najnudniejszych niezrozumialcw, e pojawi si nowi dobrzy pisarze, e wysza pikna ksika Konwickiego i nowy tom Herberta, e Szymborska znw ogosia trzy znakomite wiersze i e to, co pisze o literaturze nadobowizkowej, jest te przeliczne i te jest poezj, bo poezja nie polega na iloci sylab ani na rymach czy braku rymw i znakw przestankowych. e wymagania prozy bardziej s surowe od dowolnoci collagew poetyckich i e taki zlepek typograficznie przeskadany na zwyke zdania prozy, opatrzony przecinkami i kropkami czsto staje si zawstydzajco ubogi, banalny lub wrcz gupi. Myl, e warto broni atrakcyjnoci wiersza. Celnego rymu, melodyjnego rytmu, penej frazy poetyckiej. Mona broni cigoci tradycyjnej i mona j wzbogaca. Piknie o tym mwi Ezra Pound: Gdybym mg Yeatsa wsadzi na galopujcego konia, dabym nowy rytm poezji angielskiej. Niedawno w Herald Tribune ukaza si wywiad z W. H. Audenem, ktry mwic o powinnociach pisarza koczy swe uwagi cytat z mdrego doktora Johnsona: Waciwym sensem pisania jest uczyni ycie czytelnika bogatszym i pogodniejszym lub choby tylko atwiejszym do zniesienia. Nieatwo jest nasze ycie uczyni

pogodniejszym lub choby znoniejszym, ale nie wolno pisarzowi tego posannictwa lekceway. GRYPA SZALEJE W NAPRAWIE Gustav Jahoda, profesor psychologii w Glasgow, podaje fakt godny zastanowienia, twierdzi on, i: W spoeczestwach przedpimiennych przesdne wierzenia stanowi integraln cz caociowego pogldu na wiat, prawie kady wierzy w prawie wszystko. Nie jestemy jak wida spoeczestwem przedpimiennym, bo u nas zupenie odwrotnie: prawie kady nie wierzy w prawie wszystko. Kult cwaniactwa i owo odwieczne buja to my, ale nie nas jest gorzk mdroci tak zwanego rodaka warszawskiego i przybiera coraz to nowe formy. Jednym z najbardziej melancholijnych dowcipw ostatnich czasw jest relacja ucznia z lekcji, na ktrej nauczycielka mwia, e Fenicjanie robili szko z piasku. To nie jej wina. Ona tak musi, bo inaczej wyleliby j z posady. Notowaem ju t cech nieodrodn w moich kronikach przedwojennych. Fryzjer, ktremu czytajc gazet powiedziaem, e Briand umar, zareagowa bezbdnie po warszawsku: Tak. Nakrad si, nakrad i umar. Niewielkie przynis nam profity ten sceptycyzm warszawskiej ulicy, bo nard, ktry j zaludnia, czy z kultem cwaniactwa ofiarno i odwag niespotykan w innych krajach naszego kontynentu. Mwi si teraz i pisze o kulturze pracy, wraca do rangi prakseologa Kotarbiskiego. Sowo Naprawa krluje na szpaltach gazet i z tych papierowych cokow patronuje naszym dziennikarskim moralistom przybranym w nowe ubranka. Obok sowa Naprawa zjawio si sowo Grypa. I tak powstaa znw grypa, ktra szaleje w Naprawie. Z caym szacunkiem trzeba odnotowa ofiarno lekarzy, pielgniarek, aptekarzy, co wicej, wszystkich ludzi pracy, ktrzy zastpowali chorych kolegw w ciepowni, wodocigach, elektrowni, piekarniach, sklepach. Przy maszynach i kierownicach samochodw. Wobec tak ofiarnej, godnej szacunku postawy ludnoci warszawskiej przestraszy mnie jeden may, gupi, ale do koszmarny epizodzik. Kady z nas jedzi na ebka. Nie udawajmy. Gdy nam si spieszy, a nie ma wolnej takswki, ulegamy pokusie. Ulega te pokusie zarobienia kilkunastu zotych kierowca, obarczony rodzin. Ale s granice tej cichej umowy, ktrych przekracza nie wolno. W czasie nasilenia epidemii grypy staem w ogonku do takswek. Na postj podjechaa wolno karetka pogotowia. Kierowca kokieteryjnie przystan po drugiej stronie ulicy. Zawrci i znw przedefilowa przed czekajcymi na takswk. Z ogonka wyskoczy jaki jegomo i wsiad do karetki. Popatrzaem na twarze pozostaych w ogonku. Byy obojtne. Normalka. Wreszcie jaka pani odezwaa si: Ja bym tam nie wsiada. Mona si zarazi. Na to odpowiedziaa inna pani: Nie o to chodzi. Tak nie powinno by. Wtedy ju odezwao si par gosw: To skandal. Ciko chorzy czekaj godzinami na karetk pogotowia. Troch mi ulyo. Jednak odezwao si poczucie wizi spoecznej, zwykej ludzkiej litoci nad tymi, ktrzy przy ou chorego wyczekuj na zbawcz karetk pogotowia. Poruszeni jedn trafn uwag warszawiacy zareagowali ostro na egoizm faceta, ktry poderwa karetk, i na cwaniactwo pracownika pogotowia, ktry poderwa frajera. Grypa bya wyzwaniem rzuconym ludnoci Warszawy, na ktre to wyzwanie przedstawiciele wszystkich zawodw odpowiedzieli solidarnym zbiorowym wysikiem. Aby stworzy t reakcj acuchow, pobudzi zbiorowo, potrzebny jest zapa w obu znaczeniach tego sowa. Potrzebne s ju nie sowa, ale czyny dowodzce, e cwaniactwo nie wystarczy, e arena dziaa to niekoniecznie Bazar braci Raskich czy dawny Kercelak. e nie zda si na nic zwalanie wszystkiego na niemono. Od nas samych zaley, czy ulegniemy jaowemu cwaniactwu i marazmowi, czy okres podatny wyzyskamy na rozbudzenie i utrwalenie si spoecznych. YCZENIA NOWOROCZNE Par lat temu Artur Rubinstein wystpujc przed warszawsk telewizj dzikowa za

gorce przyjcie i troch skary si na dokuczliwo zbieraczy autografw. Poniewa przez par ostatnich lat czytelnicy naszej prasy i suchacze radia mogli zapomnie, kto to jest Artur Rubinstein, przypominam, e jest to najwybitniejszy polski pianista i e sporo szczegw o nim mona znale w ksice S. Hentowej (Artur Rubinstein, Wsiesojuznoje izdatielstwo, Moskwa 1971). Ot na t uwag Artura o natrctwie owcw autografw zareplikowaa jego ona mwic: Nie udawaj, Artur, bo bardzo lubisz, jak ci prosz o autografy i wywiady. wite sowa. Nie wierz artystom, gdy narzekaj na zbytni popularno. Kady felietonista lub stay wsppracownik jakiej rubryki dostaje sporo listw. Dla pisarza yczliwy oddwik i przyjazne listy s najpikniejszym honorarium autorskim. Po artykule pt. Szuflada wiele miaem listw i telefonw bardzo serdecznych i przyjaznych. A wreszcie zepsuty powodzeniem nacioem si, jak mwi warszawiacy. Dzwoni kto do mnie i powiedzia: Ja w sprawie paskiego felietonu Szuflada. Dzikuj bardzo szybko odpowiedziaem. Nie ma pan za co dzikowa odpowiedzia gos w telefonie bo chciaem panu tylko powiedzie, e przekrci pan imi astika, bo on nie aden Szymon, ale Salomon. Podzikowaem ju ciszej i skromniej i przy okazji bardzo przepraszam znanego publicyst za ten bd. Kadego to spotka moe. Moje nazwisko te czsto pisz niezbyt dokadnie. Od kilkunastu lat Departament Suby Telekomunikacyjnej przy Ministerstwie cznoci systematycznie, z uporem przysya mi rachunki na nazwisko Antoniego Sominskiego, osobnika mi nie znanego, ktrego ona musi czsto korzysta z telefonu, bo rachunki s do sone. Niedawno, gdy w telewizji Gustaw Holoubek piknie odczyta mj wiersz Zegar, otrzymaem par listw. W jednym z nich autor zwierza si, e ju w dziecistwie umia na pami mj wiersz Ta, co nie zgina. Jest to bardzo adny wiersz patriotyczny, ale niestety nie mj, tylko Edwarda Soskiego. S jednak czasem listy i przesyki bardziej kopotliwe. Dostaem kiedy paczk pocztow, w ktrej znalazem tom moich Wierszy zebranych oraz prob o autograf i odesanie tomu pod zaczony adres. Par tygodni zwlekaem, a wreszcie podpisaem ksik, zapakowaem, obwizaem sznurkiem (jak si okazao nieprzepisowo), przepakowaem i nadaem nie bez trudu jako przesyk polecon. Ale bywa jeszcze gorzej. Nie znana mi dama z prowincji, niczym nie upowaniona, przysaa mi swoj sztuk. Maszynopis oprawny w grub tektur. Bardzo cika paczka. Tym razem proba o ocen. Co z tym robi? Prbowaem przeczyta, ale diablo nudne. Czy mam w ogle prawo gani czy chwali? Mog t dam z prowincji zniechci do pisania albo, co gorsza, zachci. Odoyem manuskrypt gdzie na dno szafy. Po pewnym czasie otrzymaem list przynaglajcy, wreszcie list z daniem odesania egzemplarza sztuki w przecigu dwu tygodni pod rygorem sdowym. To ju mnie wyprowadzio z rwnowagi. Jakim prawem ta nie znana mi osoba kae mi lata na poczt, sta w ogonku, i to jeszcze w czasie epidemii grypy, paci za przesyk, i grozi mi spraw sdow? Ale zrobiem to wszystko. Odesaem sztuk i doczyem notatk, e podziwiam arogancj tej pani, bo to chyba ja miabym raczej prawo grozi sdem za strat czasu, mitrg i koszta przesyki. Odetchnem z ulg. H, h jak powiada mj kolega Kisiel. Po paru dniach otrzymaem list z zawiadomieniem, e jeli w cigu 14 dni nie cofn sowa arogancja, sprawa zostanie oddana do sdu. Gdy pisz te sowa, nie upyno jeszcze dni czternacie, yj wic pod groz kary sdowej, ale sowa arogancja nie cofam. Mam nadziej, e porywcza dama opamita si i przy Nowym Roku wybaczy mi popenione zbrodnie. Na moje usprawiedliwienie przypominam, e jestem, jak powiada Dickens, czowiekiem niegdy modym oraz e nie mam sekretarki ani samochodu. Niech to powysze usprawiedliwi mnie rwnie przed wszystkimi, ktrzy przysali mi listy yczliwe i yczenia noworoczne, a ktrym zbiorowo na tym miejscu bardzo serdecznie dzikuj. MARS Ksiyc przesta dziaa na wyobrani. Kawa pumeksu, gruz wulkaniczny bez ladu

ycia. Nawet pozycja Ksiyca w poezji i piosence spada. Okrado go z tajemniczoci paru modych Amerykanw, ktrzy po nim spacerowali dowcipkujc niefrasobliwie. Przyznam si, e gdy teraz, wzrok podnosz do nieba i okiem rzuc na Ksiyc, odczuwam co w rodzaju pobaliwej poufaoci nie pozbawionej pewnego lekcewaenia. Mars niestety rwnie przynis nam rozczarowanie. Nie wiemy jeszcze nic pewnego, ale ciche marzenie, e odnajdziemy tam istoty rozumne, rozwiao si ostatecznie. A przecie mylc o yciu we wszechwiecie mao interesujemy si istnieniem bakterii, mchw czy porostw. Chcielibymy odnale w szumie informacyjnym fal radiowych pyncych z kosmosu jaki kod stwierdzajcy istnienie wyszej cywilizacji. Marzy nam si, e jak w ostatnim akcie witoszka zjawi si w domu Orgona wysannik ksicia, ktry zdemaskuje Tartufea, ba, wszystkich Tartufew wiata! Przydaby si taki starszy brat w istnieniu, ktry by nam pomg przezwyciy marazm i tchn energi w dziaanie ludzi dobrej woli. Niestety uczeni fachowcy i nasz nieoceniony Lem obliczyli pesymistycznie kazualno i probabilistyk takiego spotkania. Na razie wysyamy ju satelity, aby kryy wci jeszcze po orbicie Marsa Boga Wojny i Merkurego Boga Zodziei. Nie naley jednak lekceway pogardzanych najprymitywniejszych form ycia czy to na Marsie, Jowiszu, czy na planetach innych galaktyk. Poniewa mam stosunki rodzinne z Laboratoire Genetique w Gif sur Yvette, mog was zapewni, e komrka (cellula) mchu czy porostu nie rni si niczym od komrki serca czy mzgu czowieka wspczesnego. A z kadej niewinnej celluli diabli wiedz, jakie drastwo moe si rozbudowa, co atwo dzi stwierdzi, gdy si po wiecie rozejrzymy. Jeli w naszym ukadzie planetarnym znajd si zalki ycia, wane bdzie stwierdzi, czy to pocztki, czy te resztki zakoczonego cyklu. Trudno porozumienia si z jak cywilizacj techniczn w kosmosie polega bowiem rwnie i na krtkoci kadego cyklu rozwoju. Gdyby kto do nas telefonowa dwa miliony lat temu przez par tysicy lat co par minut, miaby wszelkie prawo przypuszcza, e nas nigdy w domu nie ma. Nie pocieszajmy si krtkotrwaoci naszej cywilizacji, bo nim ona zaginie, to, co dzi produkujemy, znacznie wczeniej diaby wezm. Gdy czytam rozwaania futurologw na temat roku dwutysicznego, widz, jak te diabeki, ktre dzi maj po trzy, cztery latka, a ju zaczynaj myle matematycznie, po dojciu do penoletnoci podczone do komputerw wydwign si na takie wyyny intelektualne, e caa nasza twrczo wyda im si bekotem prymitywnych plemion. Wszystkie zarozumiae non omnis moriar i exegi monumentum aere perennius rozwiej si, nim z czarnej otchani kosmosu gos jaki do nas doleci. Jestemy sami i tylko od nas zaley, co z nami bdzie. Tak mylaem do wczoraj. Na szczcie przy porzdkowaniu biblioteki wpada mi w rk maa broszura wydana w 1951 roku przez Ksik i Wiedz. Jest to praca S. Waldgarda pod tytuem ycie we wszechwiecie. Znalazem tam wywd prosty, logiczny i pocieszajcy. Cytuj ten fragment dosownie: Na planetach staj si moliwe procesy chemiczne i powstaj chemiczne zwizki midzy substancjami. Zjawiska chemiczne przygotowuj dalszy, niezwykle wany etap rozwoju materii powstanie ycia, czyli jakociow przemian materii nieoywionej w yw. Potem rozpoczyna si ju stopniowy rozwj ycia a wic wiata rolinnego i zwierzcego; powstaj ywe istoty o coraz bardziej zoonej i doskonaej budowie. To za z kolei stwarza podstawy do drugiego rwnie wanego jakociowego skoku naprzd do powstania czowieka. Odetchnem z ulg. KOMPROMIS Odmienne dzieje pastwowe inne nadaj znaczenie sowom wywodzcym si z tego samego rodowodu. Sowo kompromis w Anglii nie ma znaczenia pejoratywnego. U nas kompromisowiec to prawie winia. Przypomnie warto, e dzi, gdy zajaniaa moliwo odnowy, atwiej nam mwi o rozsdnych kompromisach ni dawniej, gdy za prawo dziaania nieraz godzilimy si

na do daleko idce ustpstwa. Mao kto wtedy zdoa ocali biel niewinnoci, chyba e zrcznie, wedug zasad eudajmonizmu trzyma si ustronia, nie baczc na to, co dzieje si w kulturze wasnego kraju. Trzeba byo paci, ale znalimy cen, ktrej przekroczy nie byo wolno. Dzi, gdy wzrasta zaufanie do nowego kierownictwa, szkoda byoby zmarnowa szans porozumienia midzy wadz a rodowiskiem twrczym. Byoby rzecz niepowan udawa, e w tej dziedzinie nie ma konfliktw, i rwnie niepowan, e aden kompromis nie jest moliwy. Kompromis we waciwym sensie tego sowa nie tylko jest moliwy, ale jest konieczny, jeli si ywi trosk o rozwj naszej kultury. Warto do dyskusji literackich wprowadzi nieco wicej szczeroci. Klimat pracy twrczej to delikatna materia. Czas ju skoczy z cyklem produkcyjnym, ktry zamraa dziea literackie na rok czy ptora. Cykl produkcyjny ulepszy trzeba nie tylko w czasie, ale i w przestrzeni. Niedobrze, gdy piszcy wpatrzony jest wycznie w swego szefa, to znaczy redaktora czy wydawc, a redaktor liczy si tylko z opini wyszych szefw. W ten sposb publiczno wystawiona jest do wiatru, a brak rywalizacji o pozyskanie wzgldw czytelnika nie oywia ambicji pisarskiej. Warto przypomnie, e za propaganda gorsza jest od braku propagandy i e nie jest konieczne demonstrowanie nam wci tych samych nudnych apologetw wszystkich kolejnych etapw naszego ycia kulturalnego. Margaret Mead opowiada, e gdy po badaniach antropologicznych na Wyspach Admiralskich powrcia tam po paru latach przywoc kilka egzemplarzy swojej ksiki, krajowcy wpadli w entuzjazm, gdy zauwayli, e egzemplarze s identyczne. To cud krzyczeli. One s wszystkie takie same! Nasi krajowcy, jak ich znam, wol wiksz rozmaito ksiek. Pozory jednoci, brak zdrowej polaryzacji szkodzi, a nie pomaga. Lepszy jest otwarty i szczery oponent od zawsze gotowego do usug podskakiwacza. Kompromis w dyskusji literackiej musi polega na prawie do obrony w warunkach rwnoci obywatelskiej. Mwic o kompromisach i swobodzie jednostki warto zarysowa tej swobody granice. Thomas Merton w znakomitym eseju Czy przetrwamy nihilizm (Tematy 1968) cytuje Camusa: mniema, e prawdziwa godno czowieka nakazuje mu odrzuci dobrowolnie kady system, ktry z wadzy pastwa, pienidza lub broni czyni wartoci absolutne, wartoci same w sobie. Na to Merton, rozwaajc miltonowskie pojcie wolnoci, przypomina: Koncepcja wolnoci wymagajca, aby kady za wszelk cen by panem samego siebie, by nikt inny nie mg za innych zmienia postanowienia to koncepcja, ktra prowadzi do lepego poddania si gwatowi, a w kocu do dobrowolnego samounicestwienia. Nie zapominajmy, e i Camus bronic prawa do samotnoci odegnywa si jednak od roli Filozofa absurdu i przeciwstawia si nihilizmowi. Pisarz ma prawo do egocentryzmu. Znam i lubi paru egocentrykw. Mniej mi smakuj ci, ktrzy twierdz, e poniewa wiat jest bez sensu, wia pisa trzeba te bez sensu. Najmniej mi si podobaj pisarze pozbawieni wszelkiego instynktu spoecznego. Z uznaniem przyjmiemy zmian stylu w stosunkach wadzy ze spoeczestwem oraz powane rozmowy nowego ministra kultury z wybitniejszymi twrcami. Myl, e byoby podane organizowanie choby raz w miesicu konferencji informacyjnej i odwoawczej midzy czynnymi wybitniejszymi pisarzami rnych pogldw a przedstawicielami wadzy. Mogoby to oszczdzi wielu nieporozumie oraz umoliwi kontrol rodkw masowego przekazu, ktre nie odpowiadaj prawdziwej hierarchii literackiej i mijaj si czsto z zainteresowaniem odbiorcy. Sdz, e wiele spraw praktycznych mogoby sta si przedmiotem spokojnej, powanej dyskusji na zbliajcym si Zjedzie Zwizku Literatw Polskich. WIZJA I FONIA Kronika Hellstroema, amerykaski film kolorowy, otwiera przed nami wiat niewidzialny dotd, oszaamiajcy bogactwem barwy i ksztatu. Prowadzi nas w ten wiat dzisiejsza technika filmowa. Od dawna ju rzeba i malarstwo nie maj monopolu

na odtwarzanie natury. Kiedy przybysze z innych miast zamawiali okna we Florencji, eby zobaczy odsonicie rzeby Michaa Anioa. Dzi ptna zdobywcw Prix de Rome zawalaj jeszcze ciany muzealne, ale z wyjtkiem krlowej angielskiej nikt ju nie zamawia olejnych portretw rcznie malowanych, a oryginay dawnych mistrzw su do lokaty finansowej, spekulacji i faszerstw. Gd wizualny zaspokaja a nadto codzienna porcja ogldanych w pismach fotografii, nie mwic ju o reprodukcjach, filmach i telewizji. Skoczyem Akademi Sztuk Piknych, znam; si troch na technice, odnawiaem ornamenta na belkowaniu u Baryczkw, wic nikt mi nie wmwi, e rnica midzy oryginaem Utrilla a reprodukcj warta jest p miliona dolarw.. Malarstwo znalazo si w impasie i nie wiadomo, co robi z dawnym sposobem nauczania. Profesor robi korekt adeptowi akademii, a adept ma go w nosie, bo cho nie umie poprawnie narysowa aktu, zdoby ju nagrod na jakim Biennale, gdzie wystawi misk klozetow opryskan na zielono. Nie tylko nauczanie malarstwa stao si anachronizmem, ale podobnie mija si ze wspczesnoci krytyka artystyczna. Pisze si zawie dysertacje o sympatycznym dziwaku, ktry przez kilkadziesit lat przestawia kilkanacie kolorowych kwadratw, a zdawkowym frazesem zaatwia si erupcj, dynamik niezwyk, ktr rozporzdza plastyk dzisiejszy od czasu, gdy palet zmieni na kamer. Krytycy sztuki z zasady pomijaj milczeniem scenografi w telewizji. Za wietnie przez Hanuszkiewicza wyreyserowanego Pana Tadeusza gotw byem darowa mu ran par, ktre zada w teatrze Krasiskiemu i Sowackiemu, ale telewizyjna brzydota scenografii mickiewiczowskiego arcydziea wstrzymaa mnie od tego gestu rozgrzeszenia. Kolor w filmie ratuje czciowo rne wajdalizmy, ale po raz pierwszy chyba w naszej kinematografii sta si wanym sprzymierzecem znakomitych filmw Kutza. Oczarowa nas kiedy kolorem Antonioni w swoim Powikszeniu. Hellstroem to rwnie Powikszenie, ale wydobywajce obrazy z gbi wiata niedostpnego goym oczom. Mikrofotografia i zdjcia z kosmosu ustawiaj nas midzy mikro a makrokosmosem wci jeszcze zamknitych, jak w dziecicym pokoju w maej klateczce naszych trzech wymiarw. Mylc kategoriami epok warto pamita, e epoka mezozoiczna trwaa okoo stu milionw lat, w porwnaniu wic do olbrzymich gadw tej epoki, czas czowieka jest dopiero rozpoczty. Jeans porwnuje nasz stan do paromiesicznego dziecka w koysce, ktre rozrnia ju niektre przedmioty w najbliszym otoczeniu, ale nie rozumie ich przeznaczenia. Dziecko to, nim dojdzie do penoletnoci, to znaczy za kilkadziesit milionw lat, o ile przedtem nie wysadzi wiata w powietrze, zmieni jeszcze wiele razy i siebie, i wiat. Tej wielkiej serii przygd czowieka dano nam obejrze malutki pierwszy odcinek. Nie powiem, eby by specjalnie zachcajcy. W Kronice Hellstroema wizja oszaamia bogactwem, ale fonia razi ubstwem filozoficznym tego owadziego katastrofizmu. W epoce zagroenia caego ycia organicznego na planecie, ktrej najwikszym wrogiem okaza si czowiek, nieatwo nas przestraszy mrwk. By taki profesor niemiecki Wilhelm Dilthey, ktry w dziewitnastym wieku wymyli powiedzonko: Przyrod wyjaniamy, czowieka rozumiemy. Nic nie wyjanilimy i mao co rozumiemy. Trudno dzi histori oddzieli od przyrody .i nawet imperium in imperia Spinozy ulego likwidacji, czego yczymy wszystkim imperializmem. Pan Hellstroem straszy nas ywotnoci i zdolnoci przetrwania, jak owady wykazuj ju od milionw lat. Byy przed nami i bd po nas. Ale owady to mucha w kadym tego sowa znaczeniu wobec skorupiakw. Nim zjawiy si owady, ju mae i gowonogi sprawnie dziaay od dwustu milionw lat. A mae i skorupiaki mucha wobec czcigodnej staruszki gbki, ktra liczy sobie 540 milionw lat i daj jej Boe drugie tyle. By moe gbka nas przetrwa. Mamy wiksze zmartwienia jak kiedy mwio si w sferach kupieckich. FORTUNA

Jako old boy, a zwaszcza jako widz chtny programw sportowych w telewizji, pozwol sobie na par uwag aktualnych. Transmisje sportowe, a zwaszcza futbol, ta pasja oglnonarodowa, popularnoci bij na gow wszystkie inne programy telewizyjne, teatralne, filmowe czy publicystyczne. Sport podlega prawom widowiska. Audytorium trzeba trzyma w napiciu. Skandalem jest podawanie przed meczem wyniku spotkania. Podobno bileterka na jakim filmie detektywnym w kinie amerykaskim, gdzie daje si napiwki, gociowi, ktry napiwku odmwi, przez zemst powiedziaa: doktor zabi. Spiker naszej telewizji ktrego dnia zapowiedzia na pocztku programu: Mam dla naszych widzw bardzo dobr wiadomo z hokejowego meczu Zwizek Radziecki Polska. Ta dobra wiadomo polegaa na tym, e przegralimy 9:3. Tego rodzaju uwaga bya nie tylko niedopuszczalna, bo budzia zudne nadzieje, ale okazaa przykry kompleks niszoci. Jeli si pisze, e Polak zaj dobre miejsce szesnaste, a nasze panie bardzo pomylnie uplasoway si na dwudziestym dziewitym miejscu, to oczywicie potem po uzyskaniu zotego medalu przez Fortun ju braknie sw i epitetw. Warto by rwnie zwrci uwag naszym spikerom, e nie mwi si okoo trzy metry, a okoo trzech metrw. Na szczcie najlepszy z naszych sprawozdawcw, Bohdan Tomaszewski, nie tylko wie duo, ale i umie o sporcie mwi. Zmczony, udrczony cigym przegrywaniem naszych sportowcw, potkniciami i upadkami moich faworytw w jedzie figurowej na lodzie, kontuzjami i pechem polskiej druyny, po skoku Fortuny ulegem oglnonarodowej euforii. Ale chyba nie tylko ze wzgldu na sukces prestiowy. Nie zapominajmy o piknie. Skok Fortuny mia urod umiejtnoci poczonej z brawur i odwag modziecz. Wrd wielu dyscyplin sportowych niestety nie wszystkie urzekaj estetycznie. Nie brak popisw wrcz brzydkich. Rzut kul pa to konkurencja skazana na brzydot, bo waga ciaa odgrywa tu rol niemal decydujc. Olimpijskie popisy biathlonistw s chyba nieporozumieniem. Duch olimpiady nie towarzyszy tym zaciekym biegom poczonym ze strzelaniem. Mimo zmczenia drcymi palcami zawodnik strzela, aby trafi, aby co wyimaginowanego tarcz strzelnicz zabi. Widowiska olimpijskie nie powinny przywoywa wyobrani obrazw wojennych. Skok, bieg, rzut dyskiem czy oszczepem, slalom, maraton nie pachn krwi. Czy nie warto by wyrzec si tych manewrw wojennych na rzecz niesusznie zaniechanej konkurencji olimpijskich w sztuce? Mielimy w tych konkurencjach wcale nieze wyniki. Jak wrd laureatw nagrody Nobla widniej tylko dwa nazwiska, i to wanie polskich pisarzy, zapomina nie naley, e w olimpijskich konkurencjach artystycznych mamy sporo nazwisk artystw polskich. Zote medale zdobyli: J. Klukowski, Kazimierz Wierzyski i Zbigniew Turski, srebrny Janina KonarskaSonimska i brzowy Jan Parandowski. Nie trzeba eliminowa ze sportu elementw pikna i zabawy. Sport jest zabaw, a wedug Erica Haffera zabawa przed prac bya pierwsz potrzeb ludzk. Delfiny, ktre maj znacznie wiksz pojemno mzgu od czowieka, wcale dobrze bawi si w morzu i mimo podszeptw ewolucji nie day si nabra i nie wyszy na ld jak my i inne nierozumne ssaki. Zarzucano mi nieraz, e jestem przeciwnikiem sportu. Nic podobnego. Nieraz zwracaem tylko uwag na dysproporcje w finansowaniu imprez, na zbytnie ekscytowanie si prasy, ale waga spoeczna sportu wzrasta dzi zwaszcza powanie wobec grozy alkoholizmu i trucia si modziey tytoniem. Sport odciga od wdki, ale niestety tylko zawodnikw. Kibicw podnieca do picia i palenia, ale wol stawia na modzie ni na kibicw, i to nie tylko w dziedzinie sportu. O NAWIZYWANIU Pitnuje si czsto bezmylne marnotrawstwo w dziedzinie produkcji dorobku materialnego. Rdzewiej kosztowne maszyny, niszczej nie odnawiane domy, marnuj si cenne surowce. Ale zawsze pamita rwnie trzeba o ochronie dbr kultury. Rne s formy wandalizmu. Prymitywny chuligan odbija nosy pomnikom. Jednostki ambitniejsze usadawiaj si na zdewastowanych cokoach. Jest to proceder niemal

powszechny i niemal powszechna jest niech do wypaczania dzie naszej literatury narodowej. Z satysfakcj konstatujemy, e nastpio ostatnio pewne otrzewienie w pobaliwej jak dotd prasie i nowe reyserskie wyczyny w Teatrze Narodowym rozgnieway nawet tak spokojnych i rzeczowych recenzentw jak August Grodzicki. Ale nasi udziwniacze dziaaj jak szatany. Nawet piosenkom dawnym nie przepuszcz., Pokazali w telewizji, e produkty ery buruazyjnej mona dzi tolerowa tylko z parodystycznym dystansem. Czy rzeczywicie wietne teksty Boya, Tuwima, Hemara, melodie do dzi popularne, wymagaj karkoomnych deformacji? adn liryczn piosenk Nasza jest noc i oprcz niej nie mamy nic piewa w telewizji zwyrodniay morderca zamknity w klatce! Proponuj par innych unowoczenie: mona by zamiast Gdy w ogrodzie botanicznym zakwitn bzy, e to zbyt ckliwe, piewa Gdy w oddziale chirurgicznym zarosn szwy. Nowoczeniejsze. Z krzep. Stosunek do tradycji przybiera u nas czasem formy do nieoczekiwane. W rozrywkowych widowiskach pokazuje si rozbawionych tancerzy w mundurach podchorych z 1831 roku. Wydaje si nam, e wspomnienia nocy listopadowej nie s najtaktowniejszym pretekstem do figlw i houbcw tanecznych. Osobliwy jest rwnie nasz stosunek do niezbyt dawnej przeszoci. Cytuje si wiele powiedze, niemal przysw, nie wiedzc, czyjego s autorstwa. Przychodz do mnie czasem modzi polonici, ktrzy pisz prace ograniczone do jednej postaci czy jednego zagadnienia, a nie maj pojcia o caoksztacie stosunkw kulturalnych dwudziestoletniego niepodlegego bytu, bo historia tych czasw nie zostaa napisana, a siganie do materiaw coraz trudniejsze. Pewien mody badacz teatru ode mnie si dopiero dowiedzia, e Stefan Jaracz na swj jubileusz gra w Teatrze Wielkim trzy akty z trzech sztuk, ktrych akcja rozgrywa si w dworze szlacheckim (Zemsta, Turo, Rodzina). Roczniki Wiadomoci Literackich niszczej w bibliotekach, krusz si w rkach stronice wylizgane palcami. Coraz mniej ptnikw dociera do zasypanych gruzem wykopalisk ery sanacyjnej. A przecie pitnacie wielkich tomw tego wydawnictwa to wartoci nie tylko archiwalne. Z wszystkich czasopism tego okresu jest to najpeniejszy zbir faktw, opinii, polemik, nie mwic ju o walorach artystycznych drukowanych tam poezji, prozy i krytyki. Nie chodzi tylko o utrwalenie tych tomw na tamie mikrofilmu, cho i to jest wane, ale mona by pomyle o szeroko zakrojonym compendium, ktre by przekazao czytelnikowi dzisiejszemu te wartoci, ktre pozostay ywe. Ju w pierwszych paru rocznikach znajdzie czytelnik okazae, z wielk starannoci przygotowane przez Grydzewskiego numery specjalne powicone Kasprowiczowi, Sowackiemu, Staffowi, Wyspiaskiemu, Liebertowi, Miciskiemu, Przybyszewskiemu, Sienkiewiczowi, Prusowi, eromskiemu. Podaj tylko cz nazwisk w porzdku dyktowanym rocznicami lub mierci pisarzy. Czy nie zaciekawioby czytelnika dzisiejszego, co o tych autorach pisali Boy, Lecho, Dbrowska, Kaden, Irzykowski, Borowy, Tuwim, Kleiner, Ujejski, Parandowski, Nakowska, Broniewski, Nowaczyski czy Stawar? Znw podaj tu kilkanacie nazwisk tylko przykadowo, bo kady niemal numer pisma jest ozdobiony wietnymi nazwiskami tej epoki. Eklektyzm, z ktrym, jako czowiek stronniczy i uparty w pogldach, walczyem nieraz z Grydzewskim, okaza si na dalsz met zbawienny. Mona w tym pimie na jednej stronie znale Goetla i Czuchnowskiego, a jeli chodzi o dystans pokole obok Aleksandra Switochowskiego Zbyszka Uniowskiego. Oceniamy to dzisiaj, ale i ja miaem swoje racje, zwaszcza w ostatnich przedwojennych latach, gdy narastay nastroje faszyzujce i eklektyzm stawa si barw ochronn i zbyt atwo mg by poczytany za oznak kapitulacji. Dzi, gdy wydaje si pisarzy modego pokolenia, poetw prawicowych ugrupowa, ktrzy walczyli w powstaniu warszawskim, warto chyba rwnie przybliy wspczesnoci dorobek Wiadomoci Literackich, wiernych tradycji postpowej inteligencji polskiej. Czas obecny sprzyja powinien tym zamysom. Mwiono nam czsto, e musimy by zaangaowani, e musimy dotrzymywa kroku, smaga biczem satyry oraz nawizywa do tradycji narodowej. Poniewa jestem stale zaangaowany, ostatnio nawet prbowaem dotrzyma kroku oraz troch smagaem, wic obecnie nawizuj.

PUNKT WIDZENIA Z ksiki radzieckiego pisarza W. J. Goanta dowiadujemy si, e to nie my bylimy odkrywcami nieznanych ldw, ale nas odkrywano. Czarni wadcy Afryki ju w zamierzchej przeszoci organizowali wyprawy na kontynent europejski. Ibrahim Ibn Jakub w roku 966 naszej ery odkry Polsk, to znaczy tysic lat wczeniej ni my Egipt, i chwali bogactwo naszej ziemi, obfito misa, miodu i ryb. Jako to niemio, niezrcznie by odkrywanym. Wiek dziewitnasty przyzwyczai nas do roli dumnych zdobywcw. Mapa Afryki miaa jeszcze do niedawna zaznaczone bkitem kolonie brytyjskie, tym kolorem niemieckie i zielonym woskie. A teraz trzeba na nowo uczy si geografii. Byy wielkie podre, wyprawy, ekspedycje i odkrycia. Dzi zostay nam odkrycia mae, codzienne, ale czasem bardzo pouczajce. Z perspektywy lat wyraniejsze si staj rnice midzy frontem i zapleczem. Konflikty, ktrych nam los nie oszczdzi, zerway niejedn maseczk, bo, jak to od tysica lat wiedz autorzy teatralni, pki nie ma konfliktu, wszyscy s czarusiami, a dopiero w ogniu sporw dziel si na aniow i winie. Wszystko zaley od punktu widzenia. Opowiada kiedy Awerczenko, jak obserwowa przez okno osobliw scen rozgrywajc si u ssiada. Przy stole pan domu zasiad do herbaty. ,,Ukrop! krzykn. Wrztek! Chcecie, ebym si poparzy? Prosiem, eby nie dawa takiej gorcej herbaty. ona staraa si go uspokoi. No to sprbuj woa. Sprbuj, czy to mona pi. ona wypia i powiedziaa: Normalna gorca herbata. Kamiesz! krzycza pan domu. Niech moja crka Natasza powiadczy, kto ma racj. Natasza sprbowaa i powiedziaa, e herbata jest ciepa. Jestecie w zmowie! Niech kucharka tu przyjdzie i bezstronnie osdzi. Kucharka przysza, sprbowaa. No c, wystyga, mog zagrza. Pan domu dalej wrzeszcza i nie przestawa si awanturowa, wic nie wytrzymaem powiada Awerczenko i poszedem do ssiadw. Po co te spory? Przecie pastwo wszyscy mielicie racj. Herbata bya bardzo gorca, potem tylko gorca, potem letnia i w kocu zupenie wystyga. Zapanowaa zowrbna cisza, po czym pan domu, ona, crka i kucharka w penej zgodzie zaczli mnie beszta. A pan tu co? Widzicie go przez okno podglda. Mdrala, do cudzego domu przychodzi i poucza. A won! Bo polemy po stjkowego! Tak czsto bywa tym, co z innej patrz perspektywy i gosz prawdy obiektywne, ale kopotliwe. Scena z herbat przypomina mi niektre nasze spory domowe. Koledzy sobie wymylaj, wytykaj bdy przeszoci, czy herbata bya wrztkiem, czy w ogle pi j naleao, kto j pi i kiedy zupenie wystyga. Wci o temperaturze, ale troch za mao, e ta herbata to bya przewanie lura i e od pocztku wicej naleao mie troski o jako. Na rodowisko literackie warto by spojrze z punktu widzenia tej szklanki herbaty. Nie pomog tumaczenia, e terefere, eciepecie, e kady mia racj, bo kady dziaa na innym etapie i ten, co na wrztku, i ten, co na pocztku, i ten, co letni literatur, i ten, co cay czas lur. A poza koteriami, sitwami, klubami zrcznisiw, stolikami tej czy innej kawiarni czy redakcji, nie mieszczc si w faszywej hierarchii ustalonej funkcjami, a nie charakterem i talentem, pisz dzi w Polsce dobrzy poeci dawnej i nowej generacji, modzi prozaicy o powanych moliwociach, felietonici z fajerem, wietne chopaki w kabaretach. I wcale nie naley ich zagania do tej samej szklanki herbaty. Zjawi si ostatnio teatrzyk, ktry mwic w kategoriach herbaty: It is not my cup of tea. Zaczo si gwatownie, eby zabroni, eby zamkn. Tylko nie to. Zamykanie i zabranianie to wtpliwy proceder. Dzi jego, jutro mnie. Niech sobie t herbat pij ci, co nawarzyli. Prostowa naley fakty. O pogldach mona i trzeba dyskutowa. Wielk cen w dyskusji maj odkrywcy, o ktrych mwilimy na pocztku. Patrze bowiem potrafi bez uprzedzenia, na wieo, przez szka niezaciemnione przyzwyczajeniem, ktre jest morderc sw. Przestajemy widzie patrzc zbyt dugo. Slogany, nazwy i tytuy to sowa, ktre oderway si od funkcji. Mamy ycie Literackie, Kultur i Literatur. Kultura mao ma

wsplnego z Literatur, a Literatura z Kultur, a wszystkie razem niewiele wsplnego z yciem Literackim. A Tygodnik Powszechny nic ju nie ma wsplnego z powszechnoci. Sprbujcie kupi. BEZSENNO Nam, ktrzy objci jestemy udrk bezsennoci, znane s podstpy nieubaganie wolno pyncego czasu. Proust wspomina wiato widoczne przez szpar w drzwiach korytarza, ktre okazuje si nie zapowiedzi poranka, ale nie zgaszon jeszcze nocn lamp gazow. Podobne okruciestwa nadziei sprawia nie nakrcony zegarek. Po zayciu proszka zasypiam i budz si wrd nocy. Patrz na rozwietlon tarcz trzecia pitnacie. Zasnem po dwunastej, a wic zaledwie trzy godziny. Nagle zdarza si rzecz niecodzienna, niezwyka, budzca nadziej, e nie obudziem si tak wczenie, sen trwa duej. Zegarek stoi. Tak, z pewnoci. May prcik sekundnika przerwa swj mrwczy, bezszelestny, cierpliwy bieg okrny. Nakrcam zegarynk. Czekam na wyrok. Moe ju jest szsta rano, moe przynajmniej pita? Sysz mikki kobiecy gos: Trzecia dwadziecia sze. Trzecia dwadziecia sze. Trzecia dwadziecia siedem. Wyrok okaza si okrutny: zegarek stan zaledwie kilkanacie minut temu. Jake rzadko nawiedza nas traf yczliwy i niespodziana pomoc przypadku. Oto zasypiam i po mczcych koszmarnych szamotaniach sennych budz si, sigam po buteleczk Mogadonu, aby wzi drugi proszek i nagle spostrzegam na stoliku nocnym biay krek lekarstwa. Zasnem bez proszka. Ten przygotowany do zaycia, ten prawnie przez lekarza dozwolony, bdzie pierwszym, mam wic rezerw, obron przed udrk, drugi proszek jeszcze nie tknity. Odzwyczaiem si od barbituratw, nie bior ju Tuinalu. Bior Mogadon lub Doriden. Noc nieprzespana gorsza jest od tych lekw uspokajajcych, a jedynym lekarstwem na bezsenno jest uspokojenie. Ale jak obroni si echom minionego dnia, mylom natrtnym brzczcym nad uchem jak komar, ktry cichnie tylko po to, aby uku. To ukucie to zastrzyk, ktry deformuje, wypacza rzeczywisto. Drobne kopoty normalnego dnia omielone noc puchn, rosn, zagradzaj drog prowadzc do krainy snu. Opryskliwa odpowied dana natrtowi wraca w todze surowego sdziego. Ju jest niemal podoci. Drobny wykrt wraca awansowany na karygodne kamstwo, niezrczny argument w dyskusji wraca, aby drczy podsuwajc trafniejsze, celniejsze riposty. Lepiej ju zapali lamp, przegna te rozzuchwalone zjawy i wzi do rk ktr z przygotowanych na noc ksiek. Musi to by ksika lekka i mikka, agodnie wiodca nas przez szpalery liter w pachnc, cienist ziele dziecistwa. Ale nie ma takich ksiek. W kadej, ju na pierwszej stronie, znajdzie si sowoasocjacja, ktre jak postronek, jak rzemie uprzy cignie nas do ziemi. Bezpieczniejsze s stare roczniki pism ilustrowanych: Kosy, Wdrowiec. Nie, to za bliskie. Wol od lat skadane numery The Illustrated London News. Mona tam zaszy si w odmt odlegych spraw, ludzi i ldw. Mona tam wybra sobie ywot i epok dowoln, uciec od siebie i w przebraniu przekra si przez granic bezsennoci. Jaki wiek? Chyba epoka wiktoriaska. Niezy byby na przykad taki Sir George Henry Smith F. R. A. 18401938. Eton. Oxford. Liczne podre. Synna kolekcja motyli. London. Albany. Niemal sto lat wspaniaych angielskich breakfastw ze spor domieszk bezmylnoci potrzebnej do przygody dnia i spokojnej nocy. Ale najpewniej od razu dotrze do dziau rozgrywek szachowych. Tu nie dosign nas przegnane zmory dnia. Broni nas krlowe, wiee, laufry i skoczki. Nienaruszalna ilo pl szachowych i niekwestionowane prawa posuni. Gdy ledzimy bieg gry: 30 RxPch! 31. KxR, QB4 i czytamy White resignes budzi si sprzeciw: White never lesignes! Przestawiamy dowolnie jedn czy dwie figury i prbujemy wygra t przegran parti. I wtedy zdarza si, e zabkani wrd pl szachownicy, na ktrym z czarnych kwadratw zapadamy mikko w gb aksamitn upragnionego snu. W ksice, w historii trudno tak zmieni bieg akcji, aby nie by pokonanym. damy happyendw! Wyrzucie z domu ksiki, ktre si le kocz! Nasze pokolenie ma prawo stawia

takie dania. Ale nie udmy si. Nie ma ucieczki. Tylko Matka Chemia dzisiejszej nocy moe mi przyj z pomoc. Kad na nocnym stoliku drugi proszek Mogadonu i sigam po ksik. Jest to Rzeczpospolita Obojga Narodw. Przerzucaem karty tej okrutnej ksiki i oto na stronie biaej, przed ostatnim rozdziaem Nard bez krla, pod wierszem umieszczonym tam jako motto nie bez zdziwienia odnajduj drobnym petitem wypisane moje nazwisko. Jaka fala ciepa popyna z tej biaej stronicy ksiki. Niespodziewany znak z drugiej strony nocy, przypomnienie o czym, co czy i pomaga istnie. Wracaj w pamici twarze przyjaci i tych, ktrzy odeszli, ktrych nie ma, i tych bliszych obecnych, o tyle lat modszych ode mnie. Ksika wydaje si mniej gorzka i mniej czuj si samotny, gdy na zmczone oczy wreszcie spywa dobrotliwy powiew snu. ROK KSIKI Kopotliwa to sprawa oglda si za siebie, sprawdza z przeszoci, spisywa inwentarz i nad wasnym dorobkiem pisarskim wywiesza kartk z napisem: Remanent. Z ksiek i pism, ze stosw zaczernionego papieru, z polemik walk publicystycznych, medytacji i osdw wyania si szydercza twarz Ben Akiby. To wszystko ju byo. I to, co piszesz teraz, i to, co pisae kiedy mwi zgrzytliwy starzec. I nie ty jeden. C wyniko z rzetelnoci czy nawet zawzitoci, z pieniactwa, dochodzenia racji? Gmachy wypenione ksikami, piramidy tomw ostrzegajcych, pouczajcych, omieszajcych wojn i totalizm rozsypay si pod kopniciem onierskiego hitlerowskiego buta. Ale nawet bez przemocy hordy najedcw, bez palenia ksiek i caych bibliotek, dzie powszedni jest pobojowiskiem naszych racji, dowodze, docieka. Przegrywamy w walkach na sowo. Szukamy pociechy wierzc w sprawiedliwe jutro. Ale co z naszej pisaniny przetrwa prb czasu? W numerze 3 miesicznika Odra, w ktrym znajdujemy pikny esej Zbigniewa Herberta Sprawa Samos, pewien mody poeta stwierdza melancholijnie: Nic po mnie nie zostanie oprcz kilku wierszy. O modzieczy optymizmie! Kilka wierszy to duo. To bardzo duo. By moe z moich tomw wierszy i prozy pozostanie tylko kilkanacie linijek listu nigdzie nie opublikowanego, ktry przecie co spowodowa i sta si jakim precedensem. Z kilkudziesiciu tomw dzie Voltairea, z osiemnastu tysicy jego listw pozostaa jedna krtka opowiastka. Z kilkudziesiciu tomw napisanych przez Benjamina Constanta zosta jeden tomik Adolf i wpyw tej psychologicznej opowieci trudno porwnywa z dziekiem innego Adolfa, ktry emocjonalnym bekotem i wrzaskiem koszarowym zaguszy cae pokolenia pisarzy i filozofw niemieckich. Ale nie zapominajmy, e ju dzi nasza cywilizacja nie moe spon jak biblioteka aleksandryjska. Ze wszystkich do zawiych definicji sowa ,,cywilizacja, ktre nagromadzi F. Braudel w swojej ksice ,,Historia i trwanie, najchtniej wybrabym trzew definicj Margaret Mead, ktr cytuj nie po raz pierwszy. Powiada ta sympatyczna Pani: Cywilizacja jest tym, czego czowiek ju nie bdzie mg zapomnie. Nasuwa si jednak niepokojca myl, e to, co my nazywamy cywilizacj, moe by dla najbliszych ju pokole odlegym archetypem, mitem bezuytecznym. Kto nasze ksiki bdzie czyta? Czy za lat sto w ogle ludzie bd czyta? R.W. Sarnoff, specjalista od maszyn matematycznych, powiada: Wprowadzenie do szkolnictwa komputerw byo wydarzeniem rwnie doniosym, jak przed wiekami wprowadzenie podrcznikw. Biologia, fizjologia, elektronika dobieraj si do naszej wiadomoci i podwiadomoci skrcon drog bodcw informacyjnych. Grozi nam nadmiar osigni technicznych, ale rwnie moliwy jest, po serii kataklizmw wiatowych, nawrt do cakowitego barbarzystwa. Najmniej prawdopodobne jest przetrwanie obecnego cyklu historycznego. Futurologia jest jeszcze w powijakach, a raczej jest powijakiem okrywajcym niebezpiecznego oseska ludzkiego. Jedyn nadziej s delfiny. Dzi ju umiej naladowa niektre dwiki naszej mowy i wszelkie s dane

ku temu, e za lat sto bd ju umiay czyta. Zaczn od Kraszewskiego i powoli dojd do Witkacego. I w ten sposb wyraenie ad usum delphini nabierze nowego sensu. Na t natrtnie wracajc myl o bezuytecznoci naszego sprzeciwiania si zu zacytowa warto Bertranda Russella, ktry przypomina, e opr przeciw wrogim siom trwa powinien permanentnie, gdy mimo staych poraek, jakie ponosimy, niespodzianie zdarzy si moe czas sprzyjajcy rozsdkowi. Po prostu trzeba by w grze. Pierwszym warunkiem wygrania na loterii jest posiadanie losu. Kady statystyczny Polak, czy chce, czy nie chce, udzia bierze w codziennej loterii nieszcz. Od przysowiowej cegy z dachu, wypadku samochodowego, poaru a do spraw o znaczeniu oglnonarodowym. Trzeba wic gra na loterii, aby da przypadkom jak szans pozytywn. Grajc rozsdnie, maymi stawkami, moemy czasem co nieco wygra. Nie Wielki Los, ale choby ma popraw losu. DIETA Gdy kiedy po sutej libacji wychodzilimy od przyjaci, Wieniawa wygosi te pamitne sowa: Uwaga, arty si skoczyy, zaczynaj si schody. Wspominam to powiedzenie, ilekro przegldajc nasze tygodniki natrafi na wiadomoci medyczne. Uodporniony na wszelkie gupstwa i banay dziennikarskie, gotw jestem z ca powag czyta o nowych osigniciach medycyny. Tu arty si kocz, bo chodzi o sprawy najblisze. Nie o enigmatycznego wroga z innej czci wiata, ale o wroga, ktry usadowi si w gwnej czci naszego ciaa. C, kiedy te lektury, a nawet rozmowy z lekarzami wiele przynosz sprzecznoci. W moim dziecistwie za najsurowsz diet uwaao si bulion i jajeczko na mikko. Trucizna, jak mi powiedzia pewien internista. W domu mego ojca, ktry by lekarzem, nie jadano surowych pomidorw. Ostatnie lata przyniosy rewelacje na temat szkodliwoci masa, cukru i wglowodanw. A przecie do niedawna leczono nas potnymi zastrzykami glukozy. Znajomy lekarz zapewni mnie, e glukoza to nie to samo co cukier, a gdy go zapytaem, dlaczego przestano stosowa te zastrzyki, zacz bardzo chwali festiwal filmw angielskich. Z wglowodanami te sprawa nieatwa. Kardiolog w Londynie powiedzia mi: jak najmniej chleba, kartofli i kaszy. Spytaem niewinnie, czy ry jest rwnie niewskazany. Kardiolog zapewni mnie, e to taki sam wstrtny wglowodan jak mka. Zaaplikowaem mu wtedy zastrzyk statystyczny. Czemu narody odywiajce si ryem, a wic Chiczycy i Japoczycy, odporniejsi s na choroby wiecowe? Drugi zastrzyk statystyczny daem mu z woskiego makaronu. Znw to samo. Wosi odywiaj si gwnie wglowodanami w najgorszej formie mcznych makaronw i wykazuj statystycznie mniejsz skonno do chorb wiecowych ni inne narody europejskie. Lekarz powiedzia mi, e makaron jest niedobry, ale e Wosi sma wszystko na oliwie. Zauwayem skromnie, e makaronu si nie smay. Ten sam kardiolog londyski bada mnie pen godzin i nie zauway, e mam taczk. Wida myla, e wszyscy Polacy s ci. yjmy duej w nrze 3 donosi: Grupa australijskich lekarzy przygotowaa dla wiatowej Organizacji Zdrowia raport o stanie zdrowia 1500 osb yjcych w specjalnych warunkach na zachodniej wyynie Nowej Gwinei. Sprawa jest o tyle interesujca, e tamtejsi mieszkacy yj przewanie ziemniakami, ktre stanowi 94 proc. ich dziennego poywienia. Jak twierdz uczeni lekarze, dziki tej diecie schorzenia naczyniowosercowe s w Nowej Gwinei prawie zupenie nieznane. Ju od paru lat odmawiam sobie kartofelkw smaonych, gotowanych, w mundurkach i bez, a dranie na wyynie Nowej Gwinei zajadaj ziemniaczki i nic. A moe s zdrowi nie na skutek tej diety a mimo? Trzeba by zbada wszystkie korelacje, pomieszka troch na Nowej Gwinei i kto wie, czy nie okazaoby si wtedy, e od zachwalanych kartofelkw waniejsza jest dziedziczno i praca na powietrzu. Po przeczytaniu tego artykuliku do zalecanej przez lekarza kiebasy ze smaon cebulk dodaem sobie dwie porcje ziemniaczkw. Smaona cebula i kiebasa to nie art. Lekarz w Londynie tumaczy mi, e smaona cebula dziaa na krew podobnie jak heparyna, a biako misne w moim wieku bardzo jest wskazane. Lepsze to powiedzia ni trucie si kaszk na wodzie

lub objadanie owocami, ktre te waciwie s ndzn form niepotrzebnych wglowodanw. Zaleci mi zastpczo po p kilo witaminy C dwa razy dziennie. Po powrocie do Warszawy dowiedziaem si, e witamina C ju niemodna i e mam je maso ze wzgldu na oczy, bo cholesterol w zesz rod odwoano. Okazao si rwnie, e przy antybiotykach ju nie podaje si jednoczenie witamin, bo witaminy su zarwno chtnie czowiekowi jak i bakteriom. Ale nie tylko w kardiologii panuj osobliwe sprzecznoci. Pewien niepokj budz rwnie badania naszych psychologw. Modna jest jak wiadomo metoda testw. Pytaem znajomego lekarza, czy czsto zmienia si testy. Czy aby nie obowizuj, jak receptura w barach mlecznych, te same testy we wszystkich pastwowych klinikach? Przecie ludzie, ktrzy korzystaj z porady psychiatrycznej, to czsto maniacy, recydywici i hipochondrycy, ktrzy ubstwiaj si leczy. Taki pacjent zawodowy moe ju zna na pami testy, ktre mu demonstruj! C wtedy warta jest diagnoza? Przypomina mi to bezmyln systematyczno, ktr okazali Niemcy w czasie wojny. Zrzucali na teren Anglii spadochroniarzy. Wszystko byo przemylane i precyzyjnie wykonane. Byli to modzi Niemcy, ktrzy przed wojn studiowali na uczelniach angielskich. Marynarki mieli od Harrodsa, wietnie podrobione papiery osobiste i neseserki. Ot neseserki byy standardowe! Po prostu takie same dla kadego spadochroniarza. Gdy jednego takiego Anglicy zapali, to kady nastpny posiadacz standardowej walizeczki dugo mg si tumaczy i w angielskich kalesonach, z angielskimi kajdankami na rczkach wdrowa do angielskiej ciupy. Wszystko to dowodzi, e trzeba si broni przeciw rutyniarstwu, przeciw modom panujcym w lecznictwie, i e nie naley bra zupenie na serio tego, co si czyta w naszych tygodnikach o medycynie. PRZYZWYCZAJENIE Przyzwyczajenie jest drug natur. Natura cignie wilka do lasu. Nie byo nas, by las, nie bdzie nas, bdzie las. Najgupsze z tego sekwensu jest twierdzenie o niezniszczalnoci lasu, bo nas jest coraz wicej, a lasw coraz mniej. Pragn jednak zaj si na razie pierwsz z tych prawd wtpliwych od wiekw goszonych, i pomwi o sile przyzwyczajenia, zwaszcza w naszej literackiej profesji. Sia nawyku jest w pisarstwie przeklestwem, naporem staym, ktremu pisarz musi si opiera. Pisanie to ciga, czujna obrona przed gotowym, grzecznym, natrtnym frazesem, swkiem, ktre naprasza si pod piro. Pisanie polega na selekcji, na przedzieraniu si przez wzory gotowe, aby dotrze do sw, ktre nam, pozornie choby, na chwil daj uud nowoci. Powiedzia kiedy eromski, gdy mowa bya o rozpanoszonym grafomastwie, e pisarz pisze z przykroci, a grafoman z przyjemnoci. Trudno czasem walczy z przyzwyczajeniem i moemy tu przypomnie osobliwe fakty stwierdzajce niepojt si nawyku. Wiele byo dyskusji na temat tytuu synnej powieci Wiktora Hugo Les Miserables. Przekad Ndznicy jest oczywistym nonsensem. Ju lepsze byoby Ndzarze, cho te jest to sowo nieadekwatne. Mimo dugich dyskusji i znakomitych racji wielu filologw tytu Ndznicy pozosta i niezwalczony trwa na pierwszej stronie tomu. Dugo nie mogem si oprze urokowi wielkiego monologu Hamleta w przekadzie Paszkowskiego. Nie znaem oryginau. Jzyk angielski nie by wtedy w modzie. Pamitam, e gdy przyjecha Chesterton, na bankiecie PenClubu jedyny bodaj Wacaw Borowy mg rozmawia ze znakomitym pisarzem. Zadziwia mnie wtedy bezbdna reakcja Lechonia na dowcipy Chestertona. Lecho nie umia po angielsku, ale sekret tych reakcji okaza si zabawny. Przejmowa arty Chestertona rykoszetem. Obserwowa bacznie Borowego, gdy Borowy si umiechn, Lecho wybucha miechem. Byy oczywicie zawsze damy z towarzystwa, ktre znay wietnie i francuski, i angielski, ale o jednej takiej, ktr protegowano do UNESCO, mj byy szef Sir Julian Huxley powiedzia: Mniej wane jest, jak ona mwi. Waniejsze, co mwi. Od tych dawnych czasw wiele si zmienio i jzyk angielski dzi sta si w Polsce bardziej popularny ni francuski, a plejada naszych wybitnych tumaczy powikszya si o takie znakomitoci jak Krystyna

Tarnowska, Anna Trzeciakowska czy Bronisaw Zieliski. Jak wiadomo, wielu dawnych tumaczy Szekspira nie znao angielskiego i Kasprowicz, jak twierdzi fama, nie tylko Szekspira, ale ca antologi poezji angielskiej tumaczy z niemieckiego. Sporo byo takich, ktrzy tumaczyli Szekspira z trzech jzykw: z niemieckiego, rosyjskiego i paszkowskiego. Mimo e sam przetumaczyem Hamletowski monolog, nie bez trudu wyswobodziem si z sugestywnoci tumaczenia Paszkowskiego, cho wiedziaem, jak wiele tam nieodczyta tekstu, a nawet nonsensw. Ju par pierwszych linijek budzi powane wtpliwoci. Oto przykad: The slings and arrows of outrageous fortune, orto take arms against a sea of troubles. Paszkowski tumaczy: ,,Znosi pociski zawistnego losu, czy te stawiwszy czoa morzu ndzy przez opr wybrn z niego? Czemu to fortuna ma by zawistna? Outrageous znaczy moe fortun krzywdzc, wrog, haniebn, ale nie ma to nic wsplnego z zawici (envy, jealousy). Stawia czoo morzu ndzy to obraz niedony, bo stawia czoo jakiemukolwiek morzu jest pozycj do niewygodn, a sowo troubles oznacza strapienia, kopoty i nie ma nic wsplnego ze sowem ndza, ktre wprowadza mylcy akcent spoeczny. Przez opr wybrn z niego to po prostu bardzo niedobre. Podobne przyzwyczajenie broni wci jeszcze Puszkinowskiego Jedca miedzianego, gdy chodzi tu oczywicie o brz lub spi. Do zabawnym przykadem siy przyzwyczajenia jest Klub Pickwicka tumaczony kiedy przez Wodzimierza Grskiego. Ubstwiam t ksik i przyznam si, e wanie ten przekad lubi. A przecie nie bardzo rozumiemy, czemu Sam Weller stale tam nazywa Pana Pickwicka gubernatorem. ,,Governor to w tym wypadku po prostu szef, a jeli to brzmi zbyt wspczenie, to choby jegomo, janie pan. C zrobi, jeli polubiem nawet tego gubernatora i wydaje si ten epitet zabawnym? Tak jak polubiem star okadk Puncha i byem obraony, gdy to czcigodne, ale do waciwie nudne pismo uwspczenio si graficznie. S wic przeinaczenia bahe i nieszkodliwe, ktre zdobyy sobie prawo obywatelstwa w naszym jzyku, ale s powaniejsze, wynikajce z potrzeby ustalenia pewnych wartoci, niezrywania z cigoci tradycji, przyzwyczajenia uwicone przydatnoci spoeczn, godne szacunku. Niestety mno si rwnie przyzwyczajenia ze. Nie wolno si przyzwyczaja do tego, e wszystko jest albo zupenie biae, albo zupenie czarne, e przeciwnik nie moe mie nigdy racji, e wszystko, co nowe, to niedobre, albo e wszystko, co nowe, to dobre. A nade wszystko brzydkie jest i spoecznie szkodliwe przyzwyczajenie, e nie warto si wychyla, e nic zdziaa nie mona, gupie nasze rodzime, zadawnione, e jako to bdzie. OSTERWA ywot Osterwy Jzefa Szczublewskiego, wietna historia ycia znakomitego aktora i obraz teatru w dwudziestoleciu midzywojennym, to dla mnie lektura pasjonujca, bo przecie to caa modo i teatr, i przyjaciele, i kontrowersje, sukcesy i poraki. Jak to wszystko uporzdkowa? Jak ten czas miniony oznaczy? Dwa okresy mego ycia przedzielone jedenastoma latami przebytymi w Anglii to dwa lustra, w ktrych wzajem odbijaj si realia obu tych epok. Czy tamto byo snem, czy dzie dzisiejszy jest zud? Powtarzaj si nawet imiona. Gdy mwi do ony o Leszku, ona oczywicie myli, e mwi o Lechoniu. Gdy mwi mi o Kaziu, musz pyta, czy myli o Wierzyskim, czy o Brandysie. Czy mi si ni, e pisz do Tygodnika Powszechnego, czy te zudzeniem byy Wiadomoci Literackie? Sprbujmy uszeregowa wspomnienia o Osterwie i Reducie chronologi. Osterwa dla nas, uczniakw, bardziej by Tajemniczym Demsem Miraudea ni Orltkiem w rostandowskim kiczu. W Orlciu porywa nas Frenkiel jako napoleoski wiarus Flambeau, bo wszyscy bylimy w szkole bonapartystami. Ju w par lat pniej, gdy niedawni napoleonidzi przerodzili si w snobw anglofilw, Osterwa urzeka nas swoj elegancj. Buty Vera, szare getry, fraki od Zaremby. Sta si boyszczem modych snobw. Nie naley lekceway snobizmu, bo to te bodziec spoeczny. Dzi gwiazdor teatru lub filmu ubiorem upodabnia si do kolesia spod budki z piwem. O tym rwnaniu w d pisze susznie K. T. Toeplitz podajc przykad zasypania skromnego

basenu, ktry zaoy w ogrdku jaki czowiek pracy. Kazano zasypa basen jako objaw luksusu gorszcy spoecznie. Nie gorszy wic spoecznie ,,odrapana rudera, typowa dla okolic podwarszawskich, ale schludny ogrdek czy basen pywacki! Warto zanotowa, e wiat teatru dla modych ludzi mego pokolenia by jak dla londyczykw St. Jamess Club. By to wiat najpikniejszych, najelegantszych kobiet i gentlemanw o nienagannych strojach. Marzenia o tym wiecie pobudzay modziecze ambicje literackie. Pierwsze osobiste kontakty z Osterw to ju czasy Pikadora. Opisuje Szczublewski, jak razem z Lulkiem Schillerem pikadorczycy przyszli na wesoo do Reduty, ktra obchodzia swoje dwulecie. Lulek szed na przedzie dwigajc tryumfalnie oszklon gablot z afiszem Teatru Rozmaitoci, ktr wanie urwa ze ciany pod filarami. Za nim sun chwiejnym krokiem Antoni Sonimski. Wcieka si Lorentowicz, gdy ujrza satyryka nie oszczdzajcego jego godnej osoby i krzykn na ca sal: Albo wyjdzie Sonimski, albo wiato ka zgasi! W konsternacji szybko pad rozkaz Osterwy: Wyjdzie Reduta. I wysza. Osterwa pierwszy. Do tej historii malowniczej doda mog jeszcze may epizodzik. Gdymy do Reduty wchodzili z Lulkiem i Lechoniem, doczy si do nas jaki pijany kolejarz. Lecho tumaczy mu grzecznie, e tam jest teatr i e rocznica Pikadora. Moe by nawet stulecie Pikadora, a ja tam wejd, bo tam jest bufet. Kontakty z Redut polegay nie tylko na wzajemnej sympatii i zabawie. Warto odnotowa pewien okres wsppracy grupy Skamandra z redutowcami. I tu zaznaczy musz, i majc podziw i przyja do Osterwy, na Redut od pocztku patrzyem do krytycznym okiem. Demonem tego teatralnego klasztoru by Limanowski. Geolog, mistyk, teatrolog wychowany na Stanisawskim i modnym przeywaniu. Oto, co pisa o nim Schiller: Limanowski uchodzi w koach teatralnych za stuprocentowego dyletanta na mentalno jego zoyy si wpywy lektury ezoterycznej Std i zowd poapane wiadomoci z religiologii i etnologii oraz swoicie nacigane teorie polskich mesjanistw (Szczublewski, str. 165). Byem kiedy w Reducie na komentowanym czytaniu sztuki. Limanowski objania, co znaczy do niespodziewane w tekcie sowo: krowa. No c, krowa to znaczy mleko mleko to znaczy matka matka to znaczy ziemia. Sekretarka zwrcia uwag, e to bd w przepisywaniu i e ma by nie krowa, ale krlowa, Limanowski cign spokojnie dalej. No c, krlowa to znaczy matka, matka to znaczy mleko, mleko to znaczy ziemia, ziemia to znaczy krlowa. Na prbach z Dziadw, pisze sam Limanowski, mielimy garnuszki pene ziarna czy miseczki i wiec. Mielimy kontakt ze zboem i z umarymi. Z tych gupstw mistycznych rodziy si niestety dramaty tak prawdziwe jak samobjstwo Poremby brata Stefana Jaracza. Ju duo pniej, w 1934, Osterwa gra w Krakowie moj Rodzin. Dostaem depesz: Antonio. Gram Rodzin. Nowa metoda improwizacyjna. Trzy prby. Juliusz. Oddepeszowaem: Stara szmira prowincjonalna. Minimum pitnacie prb. Antonio. Sztuka, jak cytuje Szczublewski, bya jedn z kasowych podpr sezonu (str. 393). Uroczy aktor, wietny reyser Juliusz Osterwa popad w polsk chorob Krla Ducha. Nadawa sobie t koron nie tylko Sowacki czy pniej Matejko, ale nie brako rwnie mniejszego formatu krlewit. Z Reduty zostao tylko mtne wspomnienie, ale Osterwa si swego talentu pozosta na zawsze w historii polskiego teatru. Przykad Reduty i wybujaych ambicji mtnego mistycyzmu powinien by ostrzeeniem dla niektrych dzisiejszych aktorw znakomitych i reformatorw niewydarzonych. WRC, WISO Wspominajc poetw emigracji wojennej mwi mi wypadnie gwnie o poetach grupy Skamandra, tak bowiem si zoyo, e to pokolenie poetw, ju dojrzaych i popularnych, w roku wojny znalazo si poza granicami kraju. Bya w tym spora doza przypadku i mylnym byby sd, e pomogy nam jakie przywileje czy zasoby materialne. Lune powizania polityczne z dniem wybuchu wojny przestay obowizywa. Tuwim, Grydzewski, redaktor Wiadomoci Literackich, i ja, po licznych

tarapatach, znalelimy si bez grosza na granicy rumuskiej. Mimo daremnych prb dostania si do czynnej suby, pocieszaem si zudzeniem dziaania po drugiej stronie Wisy. Par dni pniej niestety widzielimy, jaki jest prawdziwy przebieg wojny. Mao szans majc na przetrwanie pod okupacj hitlerowsk wybralimy emigracj. Wierzyski przepycha si za armi w cudzym samochodzie. Baliski komi jecha z Krzemieca, Pawlikowska niemal cudem poczya si z mem lotnikiem, ktry by ewakuowany do Rumunii. Lecho by na placwce dyplomatycznej w Paryu. Paru poetw zblionych do skamandrytw znalazo si w armii, w oflagach bd w Zwizku Radzieckim. Janta uciek z niewoli i walczy na froncie zachodnim. Jerzy Paczkowski, odznaczony pomiertnie Victoria Cross, zgin mierci mczesk we Francji. Nie znaczy to, e w kraju okupowanym zabrako poetw. Miejsce nasze zajli poeci najmodszej generacji, grupa walczca nie tylko sowem, pisarze, ktrzy padli z broni w rku. Byo wrd nich paru rokujcych najlepsze nadzieje i tacy jak Baczyski, ktry ju szczyci si mg powanym dorobkiem poetyckim. Los jednak chcia, e na emigracji, na pierwszym wieczorze autorskim, w opromienionych tradycj murach Biblioteki Polskiej w Paryu, wystpili razem wszyscy niemal poeci Skamandra. To miejsce predysponowao niejako, nadawao ton wczesnej poetyce. Kazao nam, ambitnym wzorem wielkiej emigracji, uderza w liryczne struny tsknoty za ojczyzn, cho Bogiem a prawd jeszcze czasu na t tsknot nie byo, a przyszo zapowiadaa si do optymistycznie. Liczylimy na Francj, Angli, Ameryk. Bylimy bezpieczni, bronia nas linia Maginota, ktra okazaa si niestety raczej lini Imainota, jeszcze jednym gorzkim zudzeniem tej wojny. Dopiero upadek Parya i ucieczka na maym frachtowcu do Anglii pogrya nas w mroku prawdziwie nieprzeniknionej nocy emigracyjnej. Po upadku Francji Tuwim, Lecho, Wierzyski i Wittlin dostali si do Brazylii, skd przenieli si do Stanw Zjednoczonych. Niemal w ostatniej chwili z Francji rozpronej, wrogiej cudzoziemcom, z Francji, do ktrej od tamtych czasw straciem wiele sympatii, wydostaem si do Anglii, ktr pokochaem i ktr po jedenastu latach tam przeytych uzna jestem gotw za drug ojczyzn, Lecho popeni samobjstwo w New Yorku, Pawlikowska zmara pod koniec wojny w smutnym miecie Manchester. Wierzyski zmar na serce w Londynie. W miar lat i trosk ycia na obczynie, tymczasowoci wszelkich poczyna, pogbia si nurt nostalgiczny i coraz goniej dochodzi do gosu gniew przeciw zbrodniom okupantw. Nie moglimy si oderwa myl i wyobrani od tragedii rozgrywajcej si w kraju. Wyszlimy z jednego domu. Pokolenie nasze wychowane w tradycji walk niepodlegociowych przywitao powstanie wolnego pastwa polskiego jak szczliwe zakoczenie piknej powieci dla modziey. Aby przywoa ten czas, pozwol sobie zacytowa par lunych strof mego poematu: Popi i wiatr: Ach, jake mi nie mwi o tych dniach radoci, O tej chmurnej jesieni, gdy w szumicym wietrze Szed nad miastem rodzinnym pierwszy wiew wolnoci, Kiedymy pen piersi pili to powietrze, Noc w ciemnych Alejach stoczeni szpalerem, Czekajc, a zaponie wit nad Belwederem. Na Krakowskim, w kawiarni, w zadymionej sali, Na estradce niewielkiej, codziennie wieczorem Jacy modzi poeci wiersze swe czytali I ucisza si nagle tum Pod Pikadorem, I szumiay Muz skrzyda w maej kawiarence, Gdy Lecho kartk z wierszem w drcej trzyma rce. Pamitam dzie premiery. Widz przed oczyma

Ca zgodn Warszaw w jednej maej salce. W czerwonej wchodzi sukni wyniosa Sulima, Strug siedzi z Nowaczyskim, Berent przy Messalce. Dzwonic szabl od progu idzie pikny Bolek, Ulubieniec Cezara i boyszcze Polek. Czas by pikny i pikni byli w Polsce ludzie. Jeszcze staa nad nami mga romantycznoci. Sabi, ale radoni, jak po wielkim trudzie Niemiaym szlimy krokiem po drodze wolnoci, Lecz mielimy odwag i kark mieli twardy, Nim w boto nie zepchny nas czasy pogardy. Jeszcze Nike zwyciska azienkowskim parkiem Sza szeleszczc skrzydami wrd jesiennych krzakw. Jeszcze si nie roio wrzaskliwym jarmarkiem Kunktatorw, statystw, lizusw, cwaniakw. Jeszcze si przed cenzorskim nie trzsy obliczem azienkowskie satyry piewajc z Kudliczem. Jak z dawnej fotografii patrz na mnie twarze Szczupe, drobne i sutym nie zarose yciem. Tych oczu i tych wspomnie nic ju nie wymae, Cho jak w wodzie wzburzonej zmconym odbiciem Czas ten obraz rozwieje, splcze i wykrzywi Tam yjemy, w tych wierszach modzieczych prawdziwi. Wojna 39 roku rozbia nas i rozrzucia po wiecie. Niektrzy wrcili do domu. Inni zostali na obczynie. Nieszczcia narodowe rozdzielay nas i czyy. Poet mona by tylko we wasnym jzyku. Piknie o tym mwi Mickiewicz: Niepodobiestwem jest wypowiedzie sowa twrcze nie znajc tajemnic jzyka. Wszystkie te trudnoci poznaem, za kadym skinieniem mej myli czuj ciar acucha. Dzi, gdy poeci emigracji wojennej wracaj rytmem polskich swych strof do ojczyzny, jest moim obowizkiem przypomnie, e zmarli moi przyjaciele wierni byli temu przykazaniu, ktre pozostawi nam Stefan eromski: Tylko poezja polska nie opuci ci, nie zdradzi i nie znieway, onierzu, ona jedna nie zlknie si twych snw i twych czynw. PAPIEROWE TYGRYSY Zwierzy mi si mj modszy kolega Andrzej Dobosz, e w czasie studiw uniwersyteckich, gdy w literaturze panoway produkcyjniaki, a w malarstwie socrealizm, najmniej komunikatywne utwory awangardowe miay smak owocu zakazanego i przyjmowano je bezkrytycznie i radonie jak gryps do celi wiziennej przemycony z dalekiego wiata. Moda przyja si, cho zwaszcza u nas jest to moda niebezpieczna, bo zbyt wygodna. Niekomunikatywno suy niestety obu stronom: zarwno tej, ktra niechtnie widzi poezj wkraczajc na teren problematyki moralnej, jak i grafomanii zwolnionej z wszelkich rygorw rzemiosa. Rne s stopnie odwagi, ale wydaje mi si, e niemaej trzeba miaoci, aby zaatakowa papierowe tygrysy i wite krowy tak przydatnej konwencji. Od czasw piknej ksiki eromskiego Snobizm i postp mona by zaryzykowa uwag, e postp wzmg snobizm. Do mtniactwa sztuki doczyo si mtniactwo krytyki. W recenzjach zalgy si nowe sowa i terminy naukowe. Cechy symulatywne wariantw semiotycznych, strukturalne odwzorcowania, parametry aksjologiczne. Wyraenia podobne maj prawo obywatelstwa w naukowych pracach jzykoznawcw, ale w

recenzji z tomiku wierszy w tygodniku literackim budz lito i groz. Omielaj zaciemniaczy tekstw i zniechcaj malejc gromadk czytelnikw poezji. Nie moja to sprawa rozprawia si z semiotyczn koncepcj teorii sztuki. Niech sobie z nimi radzi nasz supercomputer Lem, ktry ju da zdrow kontr modnym tezom de Saussurea. Osobicie nie ufam panom, ktrzy rozcinaj kady wosek na dwoje, a gdy tak spreparowanym pdzlem sami zaczynaj malowa, prezentuj kicze. Gdy Andre Breton nawoywa poetw do bezsensu, byo to jego dobre czy ze prawo pisarza. Gorzej, gdy ta wtpliwa doktryna znajduje zaplecze naukowe. Roland Barthes powanie odrzuca wszelk odpowiedzialno literatury za formowanie wiata. Pragnie, by krytyka podobnie jak literatura nie miay sensu (K. Zalewski, Teksty, str. 180). Gosiciele bezsensu s z zasady miertelnie powani. Zawsze mnie to zastanawiao, czemu nie interesuj si nonsensem w jedynej dziedzinie, gdzie nonsens si sprawdza, to jest w domenie humoru. Tam sprawdzian jest niezawodny. Gdy pure nonsens nie mieszy, nie ocali go adna historiozofia. Jako jeden z weteranw tego rodzaju pisarstwa musz stwierdzi, e chodzi tu o cechy humoru bardzo specyficzne i trudne do zdefiniowania zarwno w twrczoci, jak i w percepcji, s bowiem czytelnicy inteligentni, ale absolutnie niewraliwi na t pikn sztuk operowania tekstem. Wsppracowalimy zgodnie z Tuwimem piszc W Oparach Absurdu, Pracowit Pszczk i liczne dodatki pism codziennych i tygodnikw. Wsppraca z innymi, skdind dowcipnymi pisarzami, nam si nie udawaa. Lecho popad w niedopuszczalny w tym fachu grzech satyry. Bruno Winawer w dydaktyk. Krtki okres wspdziaania z Witkacym by zgodny (Lakmusowy papierek i mj wiersz Hipon). Bezbdnym odbiorc i dziaaczem by Mrozek, nim osign mistrzostwo i rozgos europejski. Nikt tu nie moe roci sobie praw do prekursorstwa. Oczywistym gupstwem s wszelkie spory o pierwszestwo w literaturze, gdy wszystko, co zamylimy, kiedy i gdzie si ju objawio, a rotacja czasu przyblia nam lub oddala kierunki niemodne. Pogardzana secesja swym tryumfalnym nawrotem przypomniaa to prawo cykliczne swym dawnym dufnym szydercom. Modny obecnie bana wiadomy, platitude Ionesco (na temat gotowania jajka) wymylilimy z Tuwimem pidziesit lat temu podajc przepis na wrzucanie listu do skrzynki oraz sposb picia wody przy pomocy szklanki. I c z tego? Niedawno kto mi z podnieceniem tumaczy, e kiedy w Europie o niczym nie mieli pojcia, Witkacy ju przewidzia Chiczykw. Przewidzia ten problem rwnie Wilhelm drugi zwany Wilusiem. Lesaw Eustachiewicz susznie przypomina dwie wypowiedzi teoretyczne: Wychodzc z teatru czowiek powinien mie wraenie, e obudzi si z jakiego dziwnego snu, w ktrym najpospolitsze nawet rzeczy miay dziwny, niezgbiony urok, charakterystyczny dla marze sennych, nie dajcy si z niczym porwna. A oto inna cytata: Wszystko moe si wydarzy, wszystko jest moliwe i prawdopodobne. Czas i miejsce nie istniej. Na bahej podstawie rzeczywistoci fantazja snuje i tka nowe wzory: mieszanin wspomnie, przey, swobodnych pomysw, nonsensw i improwizacji. Osoby rozdwajaj si, podwajaj, s dublowane, roztapiaj si, zgszczaj i jednocz. Pierwsza cytata to Witkacy z roku 1919, druga to Strindberg z roku 1901. To, co napisa osiemnacie lat wczeniej od Witkacego znakomity pisarz skandynawski, ani nie umniejsza, ani nie wywysza Witkacego. Tekst Strindberga czyta si dzi jak komentarz do sztuk Gombrowicza, ktremu to rwnie nie pomaga ani szkodzi. Powinowactwa z przeszoci s oczywist koniecznoci. Utwr literacki winien si czy z tym, co ju napisane, i od pucizny tradycyjnej rni. Ci, co odkrywa chc wszystko na nowo, nie widz nic, a ci, ktrzy zbytnio sens zaciemniaj, przewanie mao maj do powiedzenia. Susznie powiada Lem: Naley pamita, e ten, kto przekazuje chaos, nie przekazuje nic. Im to mamy do zawdziczenia klsk urodzaju rodzimej grafomanii. W jednym z ostatnich swoich esejw autor Doliny Issy przychodzi mi w sukurs: Sonimski cakiem susznie ostrzega przed modnym

awangardowym bekotem, ktry piszcych kapanw sztuki coraz bardziej wyobcowywa (Prywatne obowizki, str. 85). To wyobcowanie jest w moim odczuciu przewin gwn. Film i teatr stosuj terapi wstrzsw, coraz trywialniej naladujc orgiastyczne widowiska starego Rzymu. Znudziy si pokazy sodomii, nim Rzym upad. Nie lkajcie si papierowych tygrysw, zaufajcie wasnemu rozsdkowi i przyrodzonej ludzkiej potrzebie wzrusze! I jeszcze jedno. Nie sta nas na zrywanie wizi z tradycj, a burzenie pomnikw kultury narodowej nam wanie najbardziej zagraa, bo sprzyja niwelacji gruntu pod place budowy owych gmachw dominacji i pychy, o ktrych pisa Mochnacki. OGRD BOTANICZNY Jest czas wakacji i w miecie wyludnionym mio przechodzi ulicami nie potrcany przez przechodniw, nie oguszany haasem samochodw, nie zatruwany spalinami. W Botanicznym Ogrodzie awki s puste. Wchodzc tu rankiem w dzie powszedni wiem, e bd mg samotnie przemierzy dobrze mi znajome alejki i cieki. Idc od wejcia w kierunku Alej Ujazdowskich mniej zwracam uwagi na pikne drzewa i egzotyczne krzewy i nachylam si czsto nad rolinami wodnymi i rolinami mokrych k. Odczytuj wypisane na poszarzaych tabliczkach nazwy aciskie, i przez to ju niemal pikne, i polskie, prawie zawsze brzydkie i odstrczajce. Paprocie okazuj si prastarymi mieszkacami naszego globu, ale do aciskich nazw rodowych dodawano, jak znaki szczeglne w paszporcie, uomne nazwy w rodzaju: ,,Nosecznica samcza. Obok egzotyczny przybysz z Himalajw nazwany piknie impatiens glaudulifera royle po polsku napitnowany zosta nazw niecierpek szorstki. Nie wiem, kto wymyli owe wszystkie: tawua kutnerowata, szczotlicha siwa, przegorzan lepki, naradka rojnikowata lub knie botna. Nie s to nazwy ludowe, bo to, co na wsi nazywa si adnie lwi pyszczek, tu okazuje si wylinem wikszym. Rozbieno midzy nazw a przymiotnikiem zdradza nieautentyczne pochodzenie. Nie moe by nasirza pospolity, bo ju samo imi jest zbyt niepospolite. Wszystkie te nazwy, pewnie z caym naukowym usprawiedliwieniem, wymylali zasueni botanicy, ale pikne roliny zbyt czsto brzydko zostay ochrzczone. Mam nawyk czytania i to, e pochylam si nad tymi tabliczkami, nie wynika z chci pogbienia mojej wiedzy botanicznej, ale z nierozumnej potrzeby odczytywania napisw. Podobnie nie mog zasn, nim oczu nie zmcz jakkolwiek lektur. Kiedy w podry polubnej, gdy znalelimy si w Kornwalii w Forey, w pokoju hotelowym bez ksiek i gazet, Janka daa mi do czytania napis na pudeku zapaek, a ja si odwdziczyem proponujc jej jako lektur etykietk na butelce wody mineralnej. Zwalczam wic nag odczytywania wszystkiego, co napisane, lepiej bowiem patrzy na te krzewy, trawy i kwiaty ni zamieca pami ich nieprzydatnymi imionami. Dopiero odchodzc z niskich mokrade sztucznych i miniaturowych wydm nadmorskich, ktre nigdy ze sob w naturze nie ssiaduj, dopiero po drugiej stronie gwnej alei ozdobionej piknymi lilakami, ktre my z uporem nazywa bdziemy bzem, w czworoboku rosarium spotykam pierwszy polski napis peen uroku i osobistych powiza. Oto przede mn pikna Ra drobnokwiatowa Jundzia. Czyby to by go z majtku Jaszuny? Dbr dziedzicznych Jundziw i Baliskich, rodzinnych stron mego przyjaciela, znakomitego poety Stanisawa Baliskiego? Tu, w rosarium, barwy i ksztaty r sztamowych i rozoystych nie przecz sowom, a zapach delikatny przywodzi pami czasw odlegych i miejsc znajomych. W Przewodniku po Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego Rosarium nazywa si rank, co uwaam za niekonieczne i niezbyt szczliwe spolszczenie. Suszna natomiast wydaje mi si korektura r herbacianych na re herbatne (rosa thea). Przewodnik starannie opracowany przez W. Gajewskiego i L. Karpowiczow prbuje przekaza uroki kolorystyczne r. S wic re ciemnoososiowe, ososiowote, pomaraczoworowe, karmazynowoczerwone, zelonobiaawe, koralowoczerwone, zotote,

pomaraczowote, miedzianote. Rozbraja bezradno tych prb. Tryumfuj nazwy zwizane z miejscem i czasem. Miejscem jest Europa. Czasem: La belle epoque, Clara Rammerstoop, Mary Hart, Wiener Charme, Prince de Luxembourg, Crimson Glory, Contessa de Sastrago, Golden Showers roztaczay swe uroki w krysztaach paryskiego Ritza, berliskiego Adlonu czy londyskiego Savoyu. Zdobiy urocze ogrdki angielskich domkw, pielgnowane przez amatorw hodowcw, roztaczay swe uroki w parkach i na tarasach paacowych. Spotkay si dzisiaj na skrawku ziemi warszawskiej, stoczone razem, ale wci pikne, troskliwie pielgnowane przez zasuonych pracownikw Ogrodu Botanicznego. Sztachety ogrodu zamykaj cay mikrokosmos ycia naszej stolicy. S tu zapachy traw i bylin stepowych, smutne drzewa pnocy i bujna flora naszych k, pl i lasw, zadziwiajca sw si przetrwania. Nie brak, jak niemal wszdzie, ladw martyrologii narodowej, pracy organicznej, zniszcze wojennych i troskliwej odbudowy. Przy wejciu wita nas tablica z napisem: Pamici odnowicieli Ogrodu Botanicznego po zniszczeniach I i II wojny wiatowej profesorw Zygmunta Wycickiego, Bolesawa Hryniewieckiego, Romana Kobendzy. W gbi ogrodu w okrgym otoku ceglanej ruinki sabo czytelna pyta przypomina przechodniom: W tym miejscu dnia 3 maja 1792 r. zoono kamie wgielny pod budow wityni Opatrznoci. Sejm Czteroletni pragnc uczci uchwalenie Konstytucji 3go maja postanowi wybudowa t wityni. Plan budowy opracowali najwybitniejsi architekci wczeni Dominik Merlini i Jakub Kubicki Zachowane do dzi ruiny zapocztkowanej budowli byy w latach niewoli miejscem patriotycznych manifestacji. Wychodzc z tego mikrokosmosu naszych dziejw widzimy przed sob fasad Obserwatorium Astronomicznego, skd mdry pan profesor Zonn ma pikny widok na kwiaty i gwiazdy. Bada moe tajemnice kosmosu i ledzi, sztachetami zamknity, warszawski mikrokosmos. ANKIETY Kady z nas ma trudnoci z wypenieniem ankiety. Trudnoci to wyraenie zbyt agodne, gdy prawidowe wypenienie kwestionariusza jest waciwie niewykonalne. Jeli kto twierdzi, e wypeni prawdziwie i penie kwestionariusz paszportowy, to kamie. Na pewno urzdnik skoryguje go i susznie. Bo albo nie wpisze, jak miaa z domu matka ony, mylc, e jak jedzie sam, to matka ony niewana, albo wpisze wszystkich krewnych, ktrych ma za granic, cho nie wie, czy si ktremu wanie nie urodzio dziecko albo nawet bliniaki. Jak na maym skrawku rubryki pomieci, kiedy i jakie kraje zagraniczne odwiedzaem, gdy byem prawie wszdzie z wyjtkiem Australii i bieguna poudniowego? Nie napisz gdzie, bo nie mam do miejsca i nie napisz kiedy, bo nie pamitam. W dowodzie osobistym powiedziano, e nie mam cech szczeglnych. Zawsze, gdy to wpisuj do kwestionariusza paszportowego, mam poczucie ponienia. Nie jest atwo pisarzowi pogodzi si brakiem cech szczeglnych, zwaszcza na wynos. W rubryce gdzie pracuj zmuszaj mnie do cakowitego mijania si z prawd. Musz napisa, e w Zwizku Literatw Polskich, gdzie nigdy nie pracowaem, bo nawet prezesur Zwizku, ktr piastowaem od 1956 do 1959 roku, nie mog nazwa prac. Skami nawet, jeli napisz, e pracuj w domu, bo jako naogowy poetarecydywista pracuj na ulicy, w ogrodzie, w kawiarni, w autobusie i w pokoju kpielowym. Aby otrzyma honorarium za tak zwane spotkanie autorskie, trzeba wypeni stek formularzy, co zwykle zajmuje niemal tyle czasu, co odpowiadanie na znacznie rozsdniejsze pytania audytorium. Nieufno do statystyk opartych na kolekcjonowaniu formularzy drczy mnie zwaszcza w stosunku do spotka autorskich. Sowo pisarz oznacza dla szerszej publicznoci dobry pisarz. Niestety przewana cz pisarzy to s pisarze niedobrzy. Znaczna cz zawodowych literatwprelegentw odwala tygodniowo po kilka takich wystpw. Spotkania gromadz czasem po kilkanacie osb. Ale w statystyce wyglda to imponujco. Tysic! Dwa tysice spotka! Fundusze na kultur odfajkowano, a wyda je trzeba, bo na rok nastpny zmniejsz dotacj. Tak to ankiety wspomagaj statystyk, a

statystyka nas okamuje. Jedna jest tylko rubryka w ankiecie, ktr cakowicie aprobuj: Niepotrzebne wykreli. Oczywicie ankiety. Brak zaufania do tych kwestionariuszy rodzi mj sceptycyzm w stosunku do wszelkich testw i statystyk. H. I. Eysenck podaje wzr Mandsleya: kwestionariusz lekarski do niedawna jeszcze stosowany, ktry decydowa o stanie psychicznym pacjenta. Trudno co z niego wywnioskowa, tyle tam pyta dajcych mono niecisych odpowiedzi, natomiast jeliby chodzio nie o zdrowie psychiczne, a o chorob wiecow, myl, e kady kardiolog zainteresowaby si pytaniami: 1) Czy miewasz zawroty gowy? 2) Czy miewasz palpitacje lub gwatowne bicie serca? 14) Czy atwo si irytujesz? 21) Czy miewasz ble w okolicy serca? 23) Czy niepokoisz si stanem swego zdrowia? 25) Czy pocisz si nadmiernie bez fizycznego wysiku? 32) Czy cierpisz na bezsenno? 33) Czy brak ci czasem tchu, chocia nie wykonae adnej cikiej pracy? Pacjenta, ktry by na te pytania odpowiedzia twierdzco, naleaoby natychmiast pooy na oddziale kardiologicznym. H. I. Eysenck pociesza nas, e nastpia wyrana poprawa w stawianiu pyta ankietowych i w odczytywaniu odpowiedzi. Podaje przykad bada statystycznych na temat recydywizmu, czyli czstych powrotw do wizienia. Naczelnik wizienia w Alcatraz chlubi si, e w jego wizieniu recydywizm zosta zlikwidowany i Alcatraz ma najniszy procent powtrnie uwizionych. Autor spokojnie wyjania ten sukces wizienniczy. Alcatraz przeznaczone jest dla skazanych na mier lub doywotnie wizienie, a tacy oczywicie mniej maj okazji do popenienia nowych przestpstw i powrotu za kratki. S pytania ankietowe, na ktre nikt nie odpowiada negatywnie. Eysenck podaje taki przykad: W pewnym znanym eksperymencie postawiono pytanie: Czy masz wiksze poczucie humoru ni przecitne? 98 procent oczywicie odpowiedziao pozytywnie. Mam peny szacunek dla pozostaych dwu procent. S pytania bezwartociowe i s wrcz gupie. W Przekroju w Psychozabawie punkt czwarty zadaje pytanie: Czy czsto ogldasz mecze w telewizji nie tyle dla emocji sportowych, co dla rozrywki? A czy emocja sportowa nie jest rozrywk i czy rozrywka nie polega wanie na emocji? Mniejsza, gdy te gupie pytania stawia si tam, gdzie chodzi o zabaw. Gorzej, gdy to si dzieje w nauce. W tegorocznych pytaniach maturalnych, jak podaje J. Borowska w Trybunie Ludu, byo takie: Wyka, e wspczesna literatura polska (okresu midzywojennego i powojennego) potwierdza sowa W. Broniewskiego: Czowiek jest dobry, mdry, spokojny pola chce ora piknie i ynie Jedna z uczennic napisaa, e literatura wspczesna nie potwierdza sw poety. Susznie konkluduje autorka artykuu, e uczennica formalnie powinna dosta stopie niedostateczny. Na szczcie nauczyciele uznali jej prac za doskona. Pocieszajcy jest fakt, e znalazo si paru rozsdnych nauczycieli, ktrzy oczekuj od modziey samodzielnoci mylenia, i z lekka zasmuca fakt, e t samodzielno okazaa tylko jedna uczennica. ROMANTYZM Myl si w naszym yciu dwa pojcia: zdrowy rozsdek, ktrego jako racjonalista broni, oraz trzewa praktyczno, ktrej nie ufam. Jest jeszcze czynnik trzeci, ktremu pozostaj wierny. Romantyzm, optymizm, wiara w czowieka, zapa, bez ktrego ycie ma wszelkie znamiona bytu jaowego. To, co ponad przywarami zwierzcego stada jest jak materia lotna; zwizek ze wiatem, poczucie odpowiedzialnoci, ktre nie da si uciszy ani zepchn na grzdki wolterowskiego ogrdka w Ferney. O wygodach i obowizkach przebywania na wiey z koci soniowej mdrze mwi Panofsky w Lekcji humanisty, piknym szkicu Joanny Guze: Obserwator moe tylko podnie alarm. eby za mg przynajmniej tyle uczyni, musi trwa na posterunku w swej wiey. Trzeba by doda, e aby ten alarm nie by faszywy, aby umia dostrzec zo, czsto musi ze swej wiey schodzi midzy ludzi. Praktyczniej jest oczywicie zamkn si w byle pokoiku wasnej wygody i nie za czsto wyglda przez okno. Ten kult sprytu i praktycznoci dziwne ostatnio przybiera formy i osobliwych znajduje

apologetw. czy si zgodnie z demaskatorstwem i wyszydzaniem piknych kart historii. Popioy Wajdy to obraz ndznych achudrw, kondotierw, stracecw. Warszawiank w telewizji odarto z poetyckiego sowa, pokazano z tanim realizmem na zasadzie panowie w stolicy palili cygara. Wiarus brn przez boto, pada, ba, nawet zaywa tabak. Zabrako dramatycznego efektu Warszawianki wejcia Wiarusa, bo Wiarus od pocztku by wszechobecny. W zamian za to pokazano nam, jak pada trupem. Oczywicie, gdyby to reyserowa Wajda, pokazano by nam jeszcze, jak tego trupa myj. Do apologetw realizmu, trzewoci, praktycznoci doczy si ostatnio niezmordowany mistrz reportau i reklamy, imponujcy ywotnoci Melchior Wakowicz. Syszaem jego gawd w telewizji, z ktrej dowiedziaem si wielu nowych dla mnie rzeczy. Za przykad praktycznoci i realizmu Melchior Wakowicz w lipcu 1972 roku przedstawi nam Czechosowacj. Opowiada o swoich dawnych peregrynacjach po Zaolziu. Musz przyzna, e nie zrozumiaem tej lekcji. Pamitam natomiast ponury dzie 30 wrzenia 1938 roku, gdy przedstawiciele czterech wielkich mocarstw na konferencji w Monachium doszli do penego porozumienia i pomylnie zaatwili spraw Czechosowacji. Tak brzmia komunikat oficjalny, ktry nam odczytano ze sceny na premierze molierowskiego witoszka. Nie bez pikanterii by fakt, e wiadomo o tym triumfie trzewej i praktycznej polityki odczyta aktor grajcy w sztuce rol lokaja pana Tartufea. Drug rewelacj gawdy by stosunek Anglikw do powstania warszawskiego. Twierdzi pan Melchior, e pod zdawkowymi wyrazami wspczucia dla nieszczliwych bohaterskich Polakw jego czujne ucho reportera dosyszao mieszek, kpink z polskiej gupoty. Nie wiem, z kim pan Wakowicz wtedy rozmawia. Sdzc z jego dzie rozmawia o wszystkim z wszystkimi reprezentujc pen tali pogldw, zrcznie nimi grajc. Pamitam wiele kreacji Wakowicza, nieraz si z nim sprzeczaem i w tej sprawie zgodzi mi si trudno. Cyniczne powiedzenie Anglika, ktry jakoby radzi, aby sprzymierza si zawsze z silniejszym, nie bardzo mi pasuj do roli Anglii wobec Niemiec i Francji i do samotnej walki z Hitlerem, ktr Brytyjczycy prowadzili. Byem w Anglii w czasie battle of Britain, podziwiaem determinacj, zapa i wiar tego narodu kupcw. Romantyzm ocali Angli, trzewy realizm omal jej nie zgubi. Profesor L. Namier, jeden z najwybitniejszych historykw angielskich, urodzony w Chrzanowie, z ktrym z tego wanie powodu do czsto si w czasie wojny widywaem, mwi mi wiele o wyjtkowej gupocie polityki trzewego realizmu, tego balance of power, ktry nakazywa popiera pastwo pobite przeciw pastwom zwyciskim i ktry skoni rzdy Wielkiej Brytanii do popierania Hitlera w obawie przed Francj. Gdyby nie romantyzm, Anglia przegraaby wojn. Gdyby nie romantyzm, nie byoby Pastwa Polskiego, gdyby nie romantyzm, nie odbudowano by Warszawy. Jeli cech Polakw jest romantyzm, budowa mona w Polsce tylko socjalizm romantyczny. MISS TROTWOOD Karol Irzykowski napisa kiedy, e kade czasy s przeomowe. Zaley, co si nazywa przeomem. Dla urzdnika monarchii austriackowgierskiej mg by przeomem fakt obnienia pensji emerytalnej albo zwyka cen anywki. Dopiero w dwudziestym wieku skoczy si wzgldnie miarowy cykl rozwoju cywilizacji technicznej i nagle, w tempie przyspieszonym, zaczy si pojawia zachwycajce wynalazki, wspaniae osignicia. Coraz wspanialsze i coraz straszniejsze! Szybko przemian triady: Przeszo, Teraniejszo, Przyszo okazaa nam naprawd gron przeomowo lat, w ktrych yjemy. Jeszcze wszystko by moe. Nie jest to wic kataklizm, ale wanie przeom. Ludzko zdolna do wyprodukowania wszelkich dbr w ilociach nieograniczonych i do urzeczywistnienia utopii wiernie towarzyszcej historii rodzaju ludzkiego, jest rwnie zdolna w uamku sekundy zniszczy nie tylko siebie sam, ale cae ycie organiczne naszej planety. Trzeci moliwoci jest antyutopia, nihilacja jednostki, zagada wszelkiej indywidualnoci, koszarowy koszmar, ktry nam

prorokuj ju za lat dwanacie. Future Shock, jak to okreli Alvin Toffer, sta si gwnym tematem rozwaa ludzi mylcych. Zatroskano si o lekcewaon humanistyk, bez ktrej pikna Urania przerodzi si moe w Harpi. Przywraca si wic rang literaturze malujcej wizje przyszego szczliwszego wiata. I oto zarysoway si sojusze, o ktrych ju pisaem na amach Tygodnika Powszechnego, w ankiecie na temat Populorum progressio. Zwracaem wtedy uwag na podobiestwa ordzia Jana XXIII i apelu wygoszonego przez H. G. Wellsa w 1942 roku na posiedzeniu British Associacion. O nieprzypadkowych sojuszach polskiej inteligencji z etyk chrzecijask wiele dowiedzie si moe czytelnik z interesujcej ksiki Bohdana Cywiskiego Rodowody niepokornych. Jaka jest droga ratunku, gdzie szuka moliwoci ocalenia? Wydawa by si mogo, e tak moliwo da nam moe: odrodzenie moralne, planowanie globalne i rozwj wiedzy. Mamy w dziedzinie moralnej nieprzemijajce wartoci chrzecijastwa, mamy zarysy planowania i mamy rozwj nauk cisych. Te trzy elementy musiayby si przenika i wzajemnie uzupenia; nie moemy przecie oddawa prawa dysponowania zdobyczami wiedzy jednemu tylko narodowi czy kontynentowi, nie moemy dozwoli, aby nauka dziaaa pod kontrol gangsterw czy fanatykw. Uczonych musi obowizywa planowanie globalne, a planowanie takie nie moe by sprzeczne ani z nauk, ani z moralnym prawem jednostki. atwo wyraa takie dezyderaty! Trudniej wykona. W czasie walk francuskich w cyrku, pamitam, jaki kibic krzykn: Te, po go! yczenie do kopotliwe, gdy przeciwnik ma dwiecie dwadziecia kilo ywej wagi. Pierwszy z postulatw wydaje si spraw kluczow. Bez wstrzsu moralnego, bez norm etycznych obowizujcych jednostk, diabli wezm nasze wszystkie poczynania. Porywacze samolotw, szantayci igrajcy yciem niewinnych ludzi, obdne walki religijne na ulicach irlandzkich, zamachy na lotniska, niszczenie dzie sztuki, wreszcie surowo niezmienna i naruszanie prawa nie da si to wszystko opanowa li tylko zakazami. Dzi sfrustrowany czy wrcz maniakalny osobnik operuje bomb plastykow, ale wiemy, jak szybko rozwija si chaupnictwo niszczycieli. Za lat par niewielka grupka przestpcza operowa ju moe broni atomow. Pitnujemy dziaania antypolskie, antysemickie, antyamerykaskie, antyirlandzkie czy antybrytyjskie. Warto by do naszego sownictwa wprowadzi termin bardziej oglny: dziaania antyplanetarne. Ludzko przypomina biednego, brudnego, maego Davida Copperfielda, stojcego bezradnie przed obliczem surowej swej ciotki Miss Betsy Trotwood. Jaka bdzie jego przyszo? Jaki czeka go los? Czy stanie si wyrzutkiem spoecznym, zbrodniarzem operujcym w cuchncych dokach Tamizy i zginie mierci gwatown, czy te wyronie na szlachetnego, piknego modzieca, bohatera ulubionych naszych powieci i zamieszka w licznym domku otoczonym uroczym ogrdkiem? Na szczcie ciotka Trotwood miaa spor doz tego, co nazywamy common sense. Przywoaa do pomocy pana Babley, zwanego Dickiem, nieszkodliwego pomyleca. Oto masz przed sob modego Davida Copperfielda i pytam ciebie, co powinnam z nim zrobi? Hm, mrukn Dick, co zrobi? Po zastanowieniu, ktre wzbudzio w nim nag decyzj, powiedzia szybko i zdecydowanie: Co bym z nim zrobi? Wymybym go. Ciotka Trotwood z uznaniem przyja t decyzj i kazaa sucej przygotowa kpiel. Po czym oczywicie David zosta nakarmiony, ubrany i oddany do szkoy. Przydaaby si nam dzi taka Miss Trotwood. Kady z nas marzy, aby wreszcie wadcy wiata zasiedli spokojnie przy jednym stole, i powodowani trosk o nasz los i kierowani gospodarczym zdrowym rozsdkiem, uporzdkowali tak potencjalnie bogat i tak przeraajco biedn nasz ma planet. Ludzko, jak may David, przede wszystkim powinna by umyta i oczyszczona, w wielu znaczeniach tego sowa, nakarmiona i wyksztacona. Miss Trotwood miaa jeszcze jedn cech dodatni; przepdzaa kijem osy niszczce jej trawniki. Dzi z pewnoci przepdziaby osw niszczcych nie tylko traw, ale wod i powietrze. Nieszkodliwy pomyleniec Mr. Dick bawi si lepieniem latawcw. My

bawimy si budow atomowych rakiet midzykontynentalnych. W poprzednim felietonie broniem romantyzmu. Dzi broni zdrowego rozsdku. Niestety, zarwno romantyzm, jak i zdrowy rozsdek nieatwo dochodzi do gosu. Miss Trotwood znale moemy wci jeszcze tylko na kartach piknej powieci Dickensa. NOWY WYRAZ Ukaza si miesicznik literacki modych Nowy Wyraz. S to przewanie stare wyrazy powtarzane po par razy. Ju na pierwszej stronie, w pierwszym zdaniu, czytelnik znajduje rewelacj na temat profilu rodzcego si mimo trudnoci administracyjnych pisma. Wydaje mi si, e rodzi si profilem nie jest zbyt wygodnie. Rekomendowabym raczej gow lub przynajmniej en face. W ogle profil mi nie wystarcza. Wol patrze prosto w oczy. Czy potrzebne s Nowe Wyrazy? Czy nie warto by raczej przywrci troch sensu starym sowom sprostytuowanym przez urnalistyk i wywiechtanym przez grafomanw? Nudzi mnie moda poezja, wiersze strukturalne, poezja lingwistyczna, mao mnie obchodzi, kto wicej uywa rzeczownikw, a kto zaimkw, a czytelnicy dawno przestali si interesowa cakowicie dowolnie spisywanymi skojarzeniami. Jest to rodzaj barw samoobsugowych. Sami pisz, sami siebie czytaj i sami narzekaj na jako potraw. W pierwszym numerze Nowego Wyrazu, poza rozsdnym esejem T. Burka nie znalazem nic godnego uwagi i ju odoy chciaem ten zeszyt, gdy oczy zmczone ledzeniem zawijasw poetyckich natrafiy na czytelne, uczciwe znaczki cyfr. To ju co realnego. Nareszcie konkret, ktremu warto si przyjrze. W ankiecie, ktr przeprowadzi wrd modych poetw Jan Marszaek, znalazem poparty cyframi istotnie prawdziwy nowy wyraz. Wyraz najwyszego oburzenia na warunki bytowe modych poetw. C si okazuje? Mieszkamy w kraju, gdzie mody poeta, ktry ju zdy mie on i dzieci woa: Nawet gdybym wyplu puca, nie utrzymam si z poezji. Horrendum! Cytujemy: W zeszym roku za zbir wierszy otrzymaem okoo dwudziestu tysicy. Za wiersze opublikowane w czasopismach literackich 2.800 z. Z radia otrzymaem dwa razy po tysic dwiecie zotych. Razem dwadziecia pi tysicy dwiecie zotych. A wic przeszo dwa tysice miesicznie, co stanowi wicej, ni zarabia asystent politechniki, mody lekarz czy starsza pielgniarka, ale istotnie wyy z tego nieatwo. Tylko jedno mae pytanie. Kto, gdzie i kiedy y z pisania wierszy? Przypominam sobie nazwiska paru wcale niezych poetw, ktrzy nie wstydzili si pracy. Ktry z nich by nauczycielem w Kownie. Jeden z poetw wspczesnych T. S. Eliot by urzdnikiem bankowym. Carl Sandburg by czycicielem butw, a Lemian rejentem. Z poezji wyy trudno choby dlatego, e poezja nie jest prac. Jest przygod, bogosawiestwem, przeklestwem lub chorob modziecz, na ktr czasem niestety chorujemy cae ycie. Cyframi rwnie operuje autor ankiety podajc liczb literatw: Wydaje si, e nie mamy w Polsce zbyt wielu pisarzy ani literatw: ZLP liczy sobie obecnie niewiele ponad tysic czonkw. Czy to jest duo, jak na cieszcy si tradycj kulturaln nard liczcy sobie ponad trzydzieci milionw ludzi i ponad dziesi milionw w Polonii? Jak widzimy, chodzi o prosty zabieg, aby ilo przechodzia w jako, co w literaturze nie zawsze si sprawdza. Podajc liczb czonkw ZLP redakcja dodaje, e ,,tylko okoo 50 proc. czonkw ZLP czynnych jest jeszcze zawodowo. A kto to sprawdzi? Przez ile lat Proust by czynny zawodowo? Jak dugo Joyce pisa Ulissesa? Czy Kafka by czonkiem Zwizku Literatw? W jakich kategoriach yj czonkowie i komentatorzy tej niewesoej ankiety? Ankieta to niewesoa, bo okazuje nie tylko faszywe pojcia o wasnym zawodzie, ale rwnie nieudolno formuowania myli, a czsto bezmylno cakowit. Rozwesela nieco ten mroczny wizerunek wzajemne opluwanie si i oskaranie o kumoterstwo, lizusostwo oraz groby, e ,,w razie zrobienia kariery wszystkie szykany odbije sobie z nawizk. Redakcja w komentarzu do ankiety koczy: Tekst traktujemy jako

zaproszenie do dyskusji. Nie podjbym tej dyskusji, gdyby nie gbokie przekonanie, e ankieta jest krzywdzca, e maluje rodowisko modych pisarzy nieprawdziwie. Dowiadujemy si bowiem z marginesowej uwagi autora ankiety, e chodzi tu o czonkw Koa Modych i czonkw ZLP! A wic ta do koszmarna ankieta nie obcia rodowiska modych pisarzy i poetw spoza krgu opieki zwizkowej. Obcia odpowiedzialnoci wieloletnich rygorystycznych opiekunw tego Koa. Towarzyszy tym dziaaniom wychowawczym osobliwa polityka wydawnicza. Najpowaniejszego dzi miesicznika w Polsce, wietnie redagowanej Wizi, drukuje si znacznie mniej ni tego Nowego Wyrazu. Smutno si robi, gdy si porwna nakad tego niepotrzebnego pisma z nakadem tak wartociowej publikacji jak Teksty. Nowy Wyraz ma nakad dziesiciokrotnie wikszy. Nowy Wyraz 8.000 (osiem tysicy), Teksty 800 (osiemset). Smutno si robi, gdy si porwna ten Nowy Wyraz z atmosfer pism i klubw, ktrym patronowali laureaci tegorocznych nagrd pastwowych, uczeni i ludzie tej miary, co Maria Ossowska, Tadeusz Kotarbiski i Edward Lipiski. Trybuna Ludu z dn. 8 sierpnia przypomniaa sowa Marii Ossowskiej: Przez dyskusj, a nie przez formuowanie bezapelacyjnych nakazw albo zakazw ksztaci si jak myl wiadomo moralna. IGRASZKI PAMICI Gdy jako dziesicioletni ucze wyjedaem na wakacje letnie, rok by dziesit czci mego ycia, a dziesi tygodni spdzonych na wsi to by ogromny okres czasu, nasycony odkryciami i emocjami, niemal caa epoka. Dzi takie par tygodni to drobny odcinek, wypeniony a nadto dobrze znan treci, czterotysiczna bez maa cz ycia. Zatrzymalimy w pamici drobne szczegy dziecistwa, a dzi w czwartek nie moemy sobie przypomnie, co w rod byo na obiad. Roztargniony profesor z powieci Vernea mia po prostu skleroz i nasze igraszki pamici s rwnie jej wynikem. By moe jednak, zdarzenia dziecistwa dokadniej zostay zakodowane i utrwalone w magazynie pamici, bo zwizane byy z biologicznym nakazem przetrwania. Jest to mj prywatny domys przyrodniczy, ale wol to skromne przypuszczenie od mtnych i modnych metafizycznych rozwaa nad zagadk czasu i wzgldnoci trwania i przemijania. Skromniej ni wspczeni nam poeci pisali o tym starorzymscy wadcy. Nie bez melancholii pisze w Rozmylaniach Marek Aureliusz: Spjrz na przykad na czasy Wespazjana. Ujrzysz tam owe sprawy, ludzi enicych si, wychowujcych dzieci, chorych, umierajcych, toczcych wojny, ucztujcych, haniebnie aroganckich, podejrzliwych, spiskujcych, yczcych innym mierci, narzekajcych na swoje czasy, kochajcych, gromadzcych bogactwa, dnych wadzy konsularnej, krlewskiej wszechmocy. C, ycie tych ludzi skoczyo si. Przejd teraz do czasw Trajana. Znw wszystko to samo. (Ksiga IV. Przekad Jana Kempki.) Egzystencjalici wyrzekaj si Historii. Dawniej nazywano j Mistrzyni ycia. Kontynuator Tacyta Ammianus Marcellinus, jeden z najznakomitszych historykw rzymskich napisa trzydzieci jeden tomw, z ktrych trzynacie zagino. Dzi nie trzeba stuleci, wojen i upadku imperiw. Nasze pokolenie obserwowa moe, jak atwo pami historyczna zanika lub znieksztaca zdarzenia jeszcze nam bliskie Seneka uwaa przeszo za czas, nad ktrym czowiek wadny jest panowa, poniewa mg go przywoa z pamici Przeszo liczya si na rwni z teraniejszoci, gdy obie pozwalay rzowiekowi zapamita szlachetne dokonania i dobre uczynki (Remy Saiselin, Tematy nr 26). Mona mie pewne wtpliwoci co do skutkw nauk etycznych Seneki, gdy si zway, e by on wychowawc Nerona, a ten pupil chway mu nie przysporzy. Myl jednak, i mia racj kojarzc przeszo z teraniejszoci i e niestety zapominaj o tym czsto ci, ktrzy pitnujc innych wymazuj z pamici cae okresy wasnego ycia. Pami ich przypomina kamieniarsk siatk, ktra przepuszcza tylko gruz pewnego

kalibru, odrzucajc kamienie wiksze. Taka pami selektywna jest przyrzdem wygodnym i prostym w uyciu. Dziaa niemal automatycznie. Czasem przypisuje si czyny nie popenione nie yjcym ju pisarzom. Zmylony tym obrazem przyszy historyk agodniej oceni tych, ktrzy na agodno nie zawsze zasugiwali. Jest to zamazywanie przeszoci w kolorach barwy ochronnej. Pami selektywna w tym wypadku uporczywie trzyma si wygodnej fikcji. S jeszcze ci, ktrzy dzisiaj bezpiecznie, bo z daleka, mwi prawd o przeszoci. Susznie. O bdach mwi trzeba gono i bez osonek. Tych obowizuje tylko rzecz drobna: gramatyka. Waciwe posugiwanie si zaimkiem i czasownikiem osobowym w czasie przeszym, dokonanym i niedokonanym. Wrciem do Polski z wasnej woli, aby dzieli los swego narodu i w miar monoci pisa i drukowa. Przyznaj, e w pierwszym okresie, ulegajc nakazom, napisaem par gupstw, bo troch w nie wierzyem, a troch wydaway mi si koniecznoci nie do ominicia. Do szybko wszedem jednak w liczne kontrowersje na temat obowizkw pisarza. Niedawno pewien interesujcy pisarz i znakomity tumacz na amach powanego miesicznika zagranicznego nagle zmieni si w mae dziecko z du czarn brod i naiwnie szuka odpowiedzi na pytanie, co skaniao innych pisarzy do kompromisw i ulegoci. Nie sposb oprze si chci przypomnienia, e on sam kiedy nalea do stawiajcych dania. Jest to zjawisko znane klasycznej socjologii. Maurice Halbwachs w Spoecznych ramach pamici mwi o dziecku, ,,ktre w nowym otoczeniu od razu stracio zdolno przypominania sobie, czym si zajmowao Nasze dziecko zapomniao o tym troch za szybko. Przypomniao mi jegomocia, ktry skary si lekarzowi: Panie doktorze, ja trac pami. Od kiedy? zapyta lekarz. Co od kiedy? spyta pacjent. BENIAMINEK W jednym z ostatnich numerw Tekstw znajdujemy wiele cennego materiau. Znakomity felieton Tomasza Burka pt. Teoria literatury Bohdana Czeszki oraz interesujce wypowiedzi kiewskiego. Mnie osobicie najbardziej zaj esej Henryka Markiewicza Jak zrobiony by Beniaminek, gdy mwi o sprawach bliskich mi i, jak sdz, wci aktualnych. Autor Pauby optany by nienawici do Boya. Markiewicz demaskuje perfidi Irzykowskiego, ktry zarzuca Boyowi nie do klerkowski stosunek do literatury, a sam posuguje si najordynarniejszymi chwytami brukowej urnalistyki. Markiewicz przytacza rne opinie o tej brzydkiej ksice, szkoda jednak, e pomija argumenty tak bezsporne, jak odpowied samego Boya, ktrego sdz warto dopuci do gosu. Tu ju nie chodzi o zarzuty natury klerkowskiej, ale o zmylenia i jawn demagogi. Irzykowski przedstawia si jako sumienny krytyk, na dowd czego wspomina, e gdy kiedy pomyli jaki tytu powieci eromskiego przyzna si! Chtnie to prostuj, nie mam dzie eromskiego w domu i nie miaem czasu pyta znawcw ani pj do biblioteki. Boy komentuje to wyznanie: Chtnie prostuj! Poszedby do biblioteki, gdyby mia czas! Czy to nie jest wzr sumiennego krytyka? Przypadkowo niemal rwnoczenie pojawi si artykulik Irzykowskiego informujcy o najnowszej literaturze polskiej, a przeznaczony do niemieckiego czasopisma. W artykule tym przeczytaem o sobie, e przetumaczyem okoo dwustu tomw arcydzie literatury francuskiej; po czym p. Irzykowski dodaje, jako jedyn informacj o mnie: Jako twrca samodzielny wystpi tylko raz, przed 25 laty, kiedy napisa kilkanacie frywolnych piosenek kabaretowych. Ano c, pomylaem: pewnie znw nie mia czasu pj do biblioteki ani spyta znawcw; uj mi ze dwadziecia pi moich wasnych ksiek, ale za to sto tomw przekadw doda. Rzetelny czowiek. Ale tego p. Irzykowski nie sprostowa Oto par innych przykadw z odpowiedzi Boya udzielonej Irzykowskiemu (Wiadomoci Literackie z dn. 2 lipca 1933): Boy o Freudzie nie wspomina i nie lubi o nim wspomina: konkurencja zanadto si narzuca. Konkurencja! O Koperniku te do rzadko wspominam, te konkurencja mwi Boy. A dalej: Gdzie Boy by wtedy, kiedy na Tretiaka urzdzono wielk nagonk za ujemn ocen charakteru

Sowackiego? Pan Irzykowski wiedziaby doskonale, gdyby chcia, e wtedy siedziaem w szpitalu i w ksikach lekarskich i nie nio mi si, e bd kiedy literatem. Oto inny przykad metody klerkowskiej Irzykowskiego: Przechodzie Katerwy dlatego te nie znalaz oddwiku w Warszawie, tu gdzie Boy czuje si najwicej u siebie. Boy na to odpowiada: Ot faktem jest, e o ile sztuka p. Katerwy bya w istocie bezwartociowa, o tyle miaa ona w Warszawie nie tylko oddwik, ale grana bya przeszo trzysta razy, no i e mnie w ogle przy tym w Warszawie nie byo. Beniaminek roi si od tego rodzaju zmyle i wiadomych przekrce. Niezbyt adnym chwytem byo rwnie przypisywanie Boyowi fortuny, ktr jakoby zrobi na Bibliotece Boya, w ktrej, jak wiadomo, topi wszystko, co posiada i co miaa jego ona. Warto sign do odpowiedzi Boya, aby odnale rodowd niechci Irzykowskiego do talentyzmu w poezji. Pisze Irzykowski o sobie (Walka o tre): ,, w tym okresie odmwiono mi rwnie talentu poetyckiego dlatego take z pojciem talentu jestem na stopie wojennej. Boya zainteresoway te prby poetyckie swego pogromcy i znalaz w yciu Krakowskim z tego okresu tak oto perek: Ej ubko ma /Trzewiczki zzuj/ i cicho sza/ W koszulce stj. Jak widzimy, nie tylko Boy by autorem frywolnych wierszykw. Susznie Markiewicz przypomnia spraw Beniaminka, dziwna bya bowiem absolutna guchota krytykw na te wszystkie przekrcenia i zmylenia. Pauba nie miaa takiego uznania jak ten paszkwil. Tumaczy to moe poniekd przedwojenny sojusz sanacyjnoendecki, kokietowanie przez wczesne wadze elementw faszyzujcych i rosnca w zwizku z tym niech do postpowych tradycji inteligencji polskiej, ktrej Boy by przedstawicielem. Refreny historii przywrciy Irzykowskiemu popularno, sta si patronem i Beniaminkiem pewnego znanego nam typu psychicznego. Dlatego warto byo spraw Beniaminka przypomnie. Oczywicie nie jestem w tym sporze bezstronny, bo Irzykowski nie tylko Boya, ale i mnie zwalcza. Pocieszam si, e nie znosi rwnie Moliera. P.S. W 25 numerze pisma Student poeta Ryszard Krynicki skary si, e na podstawie wypowiedzi czonkw Koa Modych przy warszawskim oddziale ZLP niesusznie zaatakowaem cae rodowisko modych poetw: Antoni Sonimski tendencyjnie wykorzystuje te enujce i aosne wypowiedzi jako argument przeciw caej modej poezji. Dziwi si temu uoglnieniu, bo jest ono faszywe Ot wprost przeciwnie, krytykujc wypowiedzi Koa Modych napisaem: Nie podjbym tej dyskusji, gdyby nie gbokie przekonanie, e ankieta ta jest krzywdzca, e maluje rodowiska modych pisarzy nieprawdziwie. A dalej: A wic ta do koszmarna ankieta nie obcia rodowiska modych pisarzy i poetw spoza krgu opieki zwizkowej. Ryszard Krynicki opublikowa par interesujcych wierszy, jest niewtpliwie poet obiecujcym. Ale z tymi modymi zawsze jest kopot. Jak ju umie pisa, to nie umie czyta! PO OLIMPIADZIE Gdzie s te czasy, gdy rka sigajca kaamarza zwalniaa popiech pisania, gdy cisza za oknami sprzyjaa zamyleniu? I wtedy nie bylimy sami, i wtedy wiat znajdowa do nas drog, ale wicej byo czasu na przyswojenie sobie nowych myli i droga ta znaczona bya niespiesznym kartkowaniem ksiki. Dzi wczeni jestemy w jak gigantyczn sie informacyjnoszokow. Mieszkanie nasze przez okno telewizora napastuj dramaty cudze i okruciestwa popeniane na wszystkich kontynentach wiata. Jestemy wszdzie. To, co gosi McLuhan, stao si prawd dnia codziennego. rodek przekazu sam sta si przekazem. Wi w numerze smym przypomina zdanie C. G. Junga: Kady Rzymianin otoczony by niewolnikami. Niewolnik i jego psychika opanowali Rzym i kady Rzymianin sta si wewntrznie, i oczywicie bezwiednie, niewolnikiem. Poniewa y stale w atmosferze niewolnictwa, podwiadomie zarazi si t psychik. I tak jest obecnie, ale z t

rnic, e wzrosa sia wpyww, a zdolno oporu osaba. Z niepokojc atwoci przyswajamy sobie zo, ktre nam wiat narzuca. Uznajemy za normalne rzeczy nienormalne i gboko niemoralne, bo nasz system obronny ju nie nada i nie starcza nam czasu na przesiew, selekcj, przemylenie. Ktry z politykw chiskich podobno wyrazi al, i armie japoskie zbyt szybko opuciy Chiny, bo gdyby Japoczycy duej pozostali, musieliby ulec o tyle starszej i wyszej cywilizacji Chin. Teza o zwyciskiej zawsze wyszej cywilizacji naley ju, wydaje mi si, wycznie do historii staroytnej. Stao si co przeciwnego. Narody pozornie cywilizowane, jak to widzielimy na przykadzie Niemiec hitlerowskich, podjy tradycje barbarzyskie w skali nie znanej czasom nowoytnym. Wiele lat po wojnie, nie wstrzymany rozwj rodkw masowej informacji podda nas wpywom filmu i telewizji: brutalnoci okruciestwa, ktre niestety czowiek atwiej sobie przyswaja ni dobro. Jestemy wszdzie, wic za wszystko jestemy odpowiedzialni. Nonsensem jest mwienie o nieingerencji pisarza w sprawy obcego pastwa, bo cay glob sta si dzi jednym wsplnym domem. To, co si stao na Igrzyskach Olimpijskich, stao si wic w naszym domu. Pikna idea jednoczenia narodw rozpocza si obudnym widowiskiem wykluczenia druyny rodezyjskiej. Oburzamy si susznie na apartheid, ale w tej sprawie moralne prawa Ugandy, ktra wyrzucia ze swego kraju Azjatw, wydaj si nam co najmniej wtpliwe. Zwalczamy rasizm. Czy antysemityzm nie jest rasizmem? Czy wszystkie pastwa, ktre podpisay Kart Narodw Zjednoczonych, stosuj si do nakazw tej Karty? Olimpiada monachijska rozpoczta obud zakoczya si morderstwem i masakr. Bolejemy, e polityka i fanatyzm wdary si na teren piknej zabawy w jedno. Wdary si ju dawno. To, co tak spektakularnie rozegrao si w Monachium, nie jest przecie niczym nowym. Kady dzie przynosi nam wiadomoci o zbrodniach silnych i bezradnoci sabych. Jaka jest wobec nowej cywilizacji technicznej rola pisarza? Czy ma mono wyczy si z tej sieci cay wiat obejmujcej? Wydaje si, e stara zasada angielska, e moralno uprawia trzeba przede wszystkim u siebie w domu, nie wystarcza. Broni trzeba jej wszdzie. Jak jej broni? Starajmy si, aby gos naszego sprzeciwu dociera tam, gdzie jest zagroona. Niewiele moemy zdziaa, ale nigdy nie jestemy cakowicie bezbronni, gdy rn mona walczy broni. Pisarz ma prawo do milczenia. Jednego mu tylko nie wolno. Sprzymierza si z bezprawiem i okruciestwem. DALTONICI W znakomitej ksice Aleksandra Krawczuka Rd Konstantyna znalazem par uwag, ktre nawizuj bezporednio do teraniejszoci. Za krlow umiejtnoci uchodzia wtedy retoryka, czyli sztuka krasomwstwa. Kada epoka ma swoj umiowan, snobistyczn dyscyplin. Kto wie, jak nasi potomni ocenia bd pody krytykw literackich i eseistw, tak modne obecnie i wychwalane. Kto wie, czy nie powiedz, e traktaty te s rwnie nienaturalne, zimne, powierzchowne i wrcz nieczytelne, jak mowy antycznych retorw. Warto zaznaczy, e autor ksiki sam jest stylist nieefektownym, ale znakomitym. Jeli retorycy kwiecistoci mowy kryli brak myli dzisiejsi krytycy i lingwici swoj myl zaciemniaj mow nieskadn i pretensjonaln. Jeden z dziaaczy na tym polu, Edward Balcerzan, broni naukowcw przed szydercami i aby uprzedzi ciosy, wykpiwa przemiewcw. Czyni to jednak w sposb zdradzajcy kompletny brak poczucia humoru. Powiada, e dla szydercy inwarianta kojarzy si z wariatem, a kod z kotem, ktrego p. Balcerzan nie wiem czemu nazywa sympatycznym i jake swojskim (?) obiektem. Ten zabieg p. Balcerzana przypomina reysera filmowego nieostronie odsaniajcego przed widzem smutny, gipsowy kicz, ktry ma wiadczy o talencie rzebiarskim bohatera filmu. Lepiej si w takich sytuacjach nie odsania. Przyjo si u nas, e daltonici pisz o kolorach. Stawar, przy caej swej

sumiennoci, nie napisa dobrej ksiki o Boyu, bo krytyk cakowicie pozbawiony poczucia humoru ksiki o Boyu nie moe napisa. Irzykowski, ktry te nadmiarem dowcipu nie grzeszy, mia za ze Molierowi, e wyszydzajc lekarzy dziaa przeciw nauce. Molier kpic z pigularzy i konowaw, ktrzy wierzyli tylko w wapory i lewatywy, rce myli dopiero po operacji i krew puszczali grulikom nie kpi z nauki, ale drog torowa prawdziwej empirycznej wiedzy medycznej propagujc tezy Harveya o kreniu krwi. I tu dochodzimy do istotnych przyczyn nieporozumienia. Pan Balcerzan nie broni nauki, bo to, co nauk nazywa, nauk nie jest. Gdy zmczeni mtniactwem dzisiejszych kokietw semantycznej struktury kanaw wiodcych, ktrzy przyczynkarstwo kreuj do rangi wartociujcej, wemiemy do rki nieatw zreszt ksik Lema Filozofia przypadku, gotowi jestemy jego wnikliwym szyderstwom przypisa rang molierowsk. Powiada Lem: nic takiego jak oderwana semantyka dziea t j. odseparowana od jego artystycznej oceny nie istnieje. Powiedzie, e istniej dziea o duym adunku semantycznym kiepskie, to tyle co powiedzie, e istniej dobre ze ksiki. W nowych wietnych przypisach do Dialogw przypomina Lem, e systemy badane przez lingwistw nie s systemami O humorze pisz ludzie bez humoru, o nauce pseudonaukowcy, a o poezji krytycy, ktrzy jej nie lubi. Piszc to wszystko popeniam nieostrono naraajc si potnemu klanowi awangardzistw i magw polonistyki. Kpiny z krytykw mszcz si na pisarzu, ale per saldo mnie si to osobicie opaca, bo jestem czym si szczyc nie tylko poet, ale i humoryst. Zyskuj troch zabawy, a trac niewiele, bo i tak moja poetyka nie jest tam w ogle notowana, a ja nie pretendowaem nigdy do grona dumnych i niezrozumiaych. Pamitam, e gdy przed wojn powstaa faszyzujca organizacja Ozon Mackiewicz w Sowie Wileskim zgaszajc swj akces ubolewa, e statut tej organizacji krzywdzi ludzi tak wartociowych, jak wileski profesor Rose i Antoni Sonimski, ktrzy z racji swego pochodzenia do Ozonu nie bd mogli nalee. Odpisaam mu wtedy, e nie jest to najwiksza przykro, jaka by mnie moga spotka. Znacznie byoby gorzej, gdybym do Ozonu musia nalee. CHLEBA NASZEGO Powodzeniem na rynku ksigarskim ciesz si wydawnictwa mwice nam o yciu codziennym Etruskw, yciu codziennym w XIX wieku czy yciu codziennym w redniowiecznym Krakowie. Jest w tym jaka nostalgia do dawnych dobrych czasw. Nie dla wszystkich one byy dobre. Ale i dzisiaj wiat dzieli si na sytych i godujcych; nie wracajmy wic do banalnych przykadw niesprawiedliwoci spoecznych, bo wszyscy chcemy poprawy bytu ludzkiego. Chodzi tu raczej o konkretne szczegy tego ycia codziennego, warunki, w ktrych y pracujcy rzemielnik, mieszczanin, urzdnik. Przyznaj, e gdy bior tego rodzaju publikacj do rki, szukam rozdziau na temat jedzenia. I znw nie delektuj si w opisach uczt wystawnych, obiadw podawanych w paacach, dworach polskich czy domach zamonych mieszczan. Synne menu Balzaka wydaje mi si anegdot, nie wierz, e moe czowiek zje na jednym posiedzeniu takie iloci zup, misa, drobiu, dziczyzny, owocw i deserw. Interesuj mnie w yciu codziennym wanie sprawy codzienne, te pozycje, ktre zna mj smak i ktre pami zachowaa. wietnie si jadao u Krzemiskiego, Simona i Steckiego, Langnera nie mwic ju o Europejskim, Oazie czy Bristolu. Ale i to pomimy, jadali tam ludzie dobrze sytuowani. Zejdmy do niszej kategorii, do barw i maych knajpek, czyli mordowni. Za pidziesit groszy mg tam akademik, profesor czy robotnik zje znakomicie, a pieczywo dawano za darmo. I to jakie pieczywo! I oto doszlimy do tematu, ktry mi ley nie tylko na sercu, ale na wtrobie i na odku. Z ksiki Antoniny Jelicz ycie codzienne w redniowiecznym Krakowie dowiadujemy si, e redniowieczny krakowianin mia do wyboru a 9 rodzajw

chleba i ciast, nie liczc odmian pomniejszych. Byo wic: pieczywo ytnie, a wic chleb zwyczajny, zapewne do ciemny, chleb czarny niger, biay albus, suchary zwane binarice czy biscoptum. Pieczywo pszenne obejmowao buki, obarzanki, precle, rogaliki, placki smaone na oleju czy pieczone. Dodatkiem do nich by mak lub ser. Nadto kady klasztor specjalizowa si jakim rodzajem pieczywa, ktre w dniu swego patrona rozdawa ludnoci. Byy takie chleby w. Agaty czy w. Mikoaja. Natomiast trudno ustali, z jakich przyczyn pieczywo redniowieczne miao czasami ksztat genitaliw. Mao nam z tych wspaniaych tradycji piekarniczych zostao. Pieczywo zmarniao, a ksztat genitaliw przenis si na ekrany filmowe, gdzie seks sta si chlebem powszednim. Z ksiki p. Antoniny Jelicz dowiadujemy si, e przedzia klasowy nie mia wpywu na jako pieczywa. O wybrednym smaku wczesnych wiadczy fakt, e krlowa Jadwiga i jej dworki nie chciay kiedy w podry je pieczywa domowego i musiano kupowa dla nich pszenny chleb w Opatowcu. Nie wyobraam sobie, aby nasze dworki wolay buk wrocawsk i blade, mikkie kajzerki, czyli tak zwan zgag w kawaku, od Clix crackers Burtona z PKO. Ale nie tylko za czasw krlowej Jadwigi lud mia chleb dobrze wypieczony i chrupice kajzerki czy rogaliki. W kadej warszawskiej Nadwidrzaskiej podawano koszyczek z paroma gatunkami znakomitego pieczywa. Kiedy pamitam w pierwszy dzie wit Boego Narodzenia, gdy wszystko byo zamknite, poszlimy na kolacj z Lulkiem Schillerem i Jerzym Leszczyskim do ydowskiej restauracji Hirszfelda na Bielask. Jerzy Leszczyski zwrci uwag kelnerowi, e poda pieczywo czerstwe. Kelner spojrza na niego z bezmiernym politowaniem, pukn si palcem w czoo i powiedzia tylko jedno sowo: wita Jako komentarz dorzuci askawie: Boe Narodzenie. wiee pan moesz dosta tylko bajgee. Te bajgee te byy niczego. Nie mam awersji do cocacoli, na ktr w minionym okresie tak zorzeczono, i myl, e susznie si j wprowadzio, bo moe zmniejszy troch ilo konsumowanego alkoholu. Podobno na przyszy rok maj znw zacz w Delikatesach sprzeda stonki ziemniaczanej. Kto chce, niech kupuje. Ale na razie chciaoby si, aby ycie codzienne wspczesnego warszawiaka nie byo yciem o wodzie i chlebie. A jeli ju, to daj nam Boe wod bez fenolu i chleb jak w redniowiecznym Krakowie. GALERIA SZTUKI WSPCZESNEJ Kade otwarcie nowej wystawy Muzeum Narodowego jest nie tylko zdarzeniem artystycznym, ale i towarzyskim. Nie ma spotka na premierach teatralnych, bo premier jest par i zaproszonych rozdziela si na rne grupy i kategorie. Na otwarciu wystawy spotyka si caa inteligencja warszawska i sale Muzeum Narodowego zmieniaj si w salon warszawski. Dziki niespoytej energii profesora Lorentza mielimy znw wito artystyczne, jakim byo otwarcie Galerii Szuki Wspczesnej. Moda Polska przypomniaa nam tak wietnych malarzy, jak: Wyspiaski, Malczewski, Wyczkowski, Pankiewicz, Mehoffer, Wojtkiewicz i wielu innych. Nowo otwarta wystawa przyblia nas o jedno pokolenie do formistw, grupy Rytm, grupy Szkoy Sztuk Piknych, Bloku czy Artesu. Bogato reprezentowani s kapici i grafika Rytu. Wystawa obrazuje bogactwo malarstwa ostatniego okresu i jego kryzys. Do pewnego miejsca partycypujemy w odtwarzaniu natury w jej rnorodnym i indywidualnym widzeniu i deformacji, ale mamy przedmiot odnony dla wsplnej konfrontacji, pokarm dla asocjacji; gdy zaczyna si abstrakt, czujemy si po prostu wyrzuceni za drzwi. S to obrazy, jak i wiele wspczesnych wierszy, ktre mogy powsta wszdzie i nigdzie. Dzikujmy Bogu, e owcy bizonw z jaskini w Lascaux nie byli abstrakcjonistami! Co by z nich zostao? Tusta plama na kamiennej cianie. Nie mielibymy piknych scen polowania, utrwalonego ruchu owcw i sylwetek zaginionych zwierzt. Zmienia si nasz stosunek do zada muzealnych i zmienia si charakter nauczania. Pamitam czasy warszawskiej Szkoy Sztuk Piknych, gdy miecia si jeszcze na Hoej w secesyjnym budyneczku, pamitam szerokie korytarze Akademii na Powilu,

pracownie paryskie czy muzeum Glasgow School of Art, gdzie dominowa synny C. R. Mackintosh, propagator pogardzanej do niedawna i znw modnej secesji. Pamitam modzie tych szk, ktra nosia jeszcze brdki, jak dzi je znw nosi. Trwa jeszcze wtedy autorytet profesora, mistrza wobec czeladnika. Dzi profesor ma czsto kompleks niszoci wobec uczniw, bo nie wie, czego ma ich waciwie uczy, a w wycigu oryginalnoci wygrywa udziwnianie, a traci naturalna i przyrodzona czowiekowi dno do doskonalenia uprawianego zawodu. Powstaj coraz to nowe gatunki awangardowe. Dominuje sztuka plastyczna istniejca na zasadzie nominacji. Cega na ulicy jest ceg, trzy krzesa w jadalni to tylko krzesa, wieszak i palto na nim wiszce, o ile stoi w przedpokoju, jest tylko wieszakiem; gdy znajdzie si na wystawie sztuki konceptualnej, staje si eksponatem. Staje si dzieem sztuki przez nominacj. Proponuj do licznych ju nazw kierunkw awangardowych termin nominatyzm lub dekretyzm. Cae ogromne kolumny pism zapeniaj rozwaania nad dzieami, ktre nie obchodz nikogo, bo nie istniej. Dobrym pomysem dyrektora Lorentza byo zaopatrzenie nowo otwartej Galerii Sztuki Wspczesnej w sal pokazw filmowych. Film jest sztuk wizualn i domen znakomitych osigni plastycznych. Do wspomnie Antonioniego Powikszenie, filmy Lenicy, Borowczyka, Hellstroema, a zwaszcza pikny, poetycki, gboko wzruszajcy film Tadeusza Konwickiego Jak daleko std, jak blisko. Konwicki dziki wsppracy z operatorem Jahod da polskiej kinematografii dzieo o nieprzemijajcych wartociach malarskich. Nie koniec na tym. Da przykad artystycznej dokumentacji czasw dzisiejszych i dni odchodzcych. Jest tam lub unicki, cmentarz ydowski, procesja Boego Ciaa, pochd pierwszomajowy. Warto by w Galerii Sztuki Wspczesnej dawa stale regularne pokazy filmowe i rozpocz je od piknego filmu Tadeusza Konwickiego. WYWIAD Z SAMYM SOB Zaproponowano mi krtki wywiad telewizyjny. Ustalilimy spotkanie na pewn rod, na godzin szst. W poniedziaek telefon: Czy moemy ze wzgldw technicznych przyj p godziny wczeniej? Wyraziem zgod. W rod rano telefon: Czy moemy przyj za miesic? Rwnie ze wzgldw technicznych. Wyraziem oczywicie zgod, ale poniewa miesic ju upyn, postanowiem duej nie czeka i ujawniam tre wywiadu na amach Dialogu, gdy zarwno zapytanie, jak i przygotowana przeze mnie odpowied zawiera myli poczciwe i poyteczne. Pytanie jest proste: Wiemy, czego pastwo oczekuje od literatury; chcielibymy wiedzie, czego pisarze oczekuj od pastwa. Czego oczekujemy? Chyba nie tak wiele. Zacznijmy, niemal tradycyjnie, cytat z Conrada. Conrad, Proust, Camus, Dostojewski i Mann s chyba dzi najczciej cytowanymi pisarzami, co chlubnie wiadczy o powadze problematyki moralnej w literaturze. O tych, ktrzy chc wiat naprawi, tak pisze Conrad: Przemawiaj oni autorytatywnie do naszego zdrowego rozsdku, naszej inteligencji, naszego pragnienia spokoju czy te niepokoju, nierzadko do naszych przesdw, czasem do naszych obaw, czsto do naszego egoizmu ale zawsze do naszej atwowiernoci. (Murzyn z zaogi Narcyza) Poniewa nale naogowo do tych wiat naprawiajcych, tego, co mwi, nie kieruj do naiwnoci odbiorcy czy jego atwowiernoci, a wanie do atwoci pozostania wiernym pewnym nakazom. Poniewa mam mwi o teatrze i telewizji, sprbuj przykadowo ograniczy si do dwudziestu trzech centymetrw ekranu. Na ekranie telewizyjnym panuj wszechwadnie transmisje sportowe, a zwaszcza futbol, ta oglnonarodowa bezkrwawa corrida, ktra bije na gow wszystkie nasze programy literackie, publicystyczne, teatralne i nawet filmowe. Sport jest wspzawodnictwem, podlega wic prawom rywalizacji. Musi trzyma widza w napiciu. Niepowodzenie rozgorycza, a nawet czasem zwiksza spoycie alkoholu, ale za to sukces wprowadza nard w eufori. Sam podlegam tym emocjom, zastanawiam si wic nad samym sob. Co budzi te emocje?

Myl, e w tym radosnym podnieceniu niema gra rol odnalezione, potwierdzone poczucie wsplnoty i solidarnoci. Powstaje jaka wi czca ludzi rnych sfer i rnych formacji. Rozpadaj si zapory obcoci, kady z kadym mwi o tym samym, niemal tymi samymi sowami, nie z przymusu, ale z nieodpartej potrzeby. Nareszcie temat nie kontrowersyjny! Co, co przeamuje alienacje, leczy t chorob naszego stulecia. I sprawa druga. Odnalezione kryteria. Hierarchia ustanowiona nie mod, koniunktur, zawici, tchrzostwem czy nakazem. W sporcie decyduj metry i sekundy. Pierwszy na tamie jest pierwszym na tamie. Gol jest faktem dokonanym. Kwestie sporne rozstrzyga film zwolniony lub fotokomrka. Emocji sportowych nie zaciemnia brak skali wartociowania utrudniajcy odbir sztuki nowoczesnej. W sporcie obowizuj normy zdefiniowane. Obowizuj prawa rwnego startu. Dystans jest oznaczony. Biegacz nie stanie do konkurencji z przeciwnikiem, ktremu nie pozwolono wyj na bieni, bo takie zwycistwo nie da mu poczucia dumy. Bokser nie bdzie si bi z przeciwnikiem, ktremu dano prawo walczy tylko jedn rk. Nawet drobna nadwaga jest niedopuszczalna. Obowizuje prawo wyboru i specjalnoci, oszczepnikowi nikt nie kae biega w sztafecie, a dyskobolom skaka przez plotki. Dlaczego o tym wszystkim mwi? Dlatego, e si zwalczania alienacji, moc czenia ludzi wspln wizi, ustalenie kryteriw sprawiedliwych wszystko to obowizuje nie tylko w sporcie. Obowizuje rwnie w teatrze i literaturze. A raczej powinno obowizywa rwnie w teatrze i literaturze. Dzikuj pastwu. PODRO Towarzystwa asekuracyjne oceniaj bezpieczestwo wspczesnej komunikacji w nastpujcej kolejnoci: okrt, pocig, samolot, samochd. Wobec tego przekorna istota ludzka redukuje do minimum okrty pasaerskie i zapenia ldy wiata samochodami. Truje nas spalinami i naraa na wypadki wiksz przynoszce rocznie ilo zabitych i rannych ni niejedna wojna. Nie dla bezpieczestwa wybieram zawsze, gdy mam prawo wyboru, okrt, ale dlatego, e lubi. Przez Atlantyk przepywaem Mosell, Pisudskim, Queen Elisabeth, Rotterdamem, Augustusem i Andesem. Navigare necesse est, vivere non est necesse. A najlepiej i vivere, i navigare. Okrt jest jak dotd najdoskonalszym rodkiem pokonywania przestrzeni, kieruje si rwnie moralnoci wyszej miary ni prawa ldowe. Na sygna Czowiek za burt zatrzymuj si najwiksze okrty. Na ldzie wobec czowieka za burt przechodzimy spokojnie do porzdku, a raczej nieporzdku, dziennego. Nawet podzia na klasy na okrcie pozbawiony jest ldowej obudy. Po prostu napis gosi First class only, bez dodatkowych tumacze o koniecznoci dialektycznej, historycznej czy taktycznej. Prawidowe funkcjonowanie ycia okrtowego zapewnia zdrowy doping konkurencji. Pocig Warszawa G. idcy do Mawy ma zapewniony demoralizujcy monopol. Gdyby na tej linii powstay konkurencyjne koleje, trzeba by powstawia szyby, oczyci ubikacje i ukrci chuliganeri w obawie, aby pasaerowie nie woleli jedzi do Mawy Canadian Railway, ,,American Express czy WagonsLits. Podr przestaa by przygod krajoznawcz. Nie odkrywa, ale potwierdza. Obrazy pokrywaj si ze wspomnieniem, wpisuj si na waciwym miejscu, wypeniaj zaprojektowan rubryk. Potwierdza si smak kawy i sandwicza z szynk w paryskim bistrze. Wiem, jak bdzie w newyorskim drugstorze, i wiem, jak bdzie na Batorym smakowa pierwsze, przedwieczorne whisky, gdy sunc Kanaem Kiloskim w agodnym blasku zachodzcego soca usysz melodyjny sygna oznajmiajcy, e nadszed oczekiwany czas obiadu. Wyzna musz, e od pewnego czasu zachody soca na morzu nie s w stanie oderwa mego wzroku od piknie uszeregowanych obietnic menu okrtowego. Podr oddziela nas od natury, przestaje by przygod krajoznawcz. W podrach przygod jest konfrontacja wasnych pogldw z odmiennym wiata widzeniem, przygod byo spotkanie dawnych przyjaci w porcie Tilbury. Przygod bya rozmowa

z Czesawem, z Leszkiem, z Piotrem. Coraz mniej mi potrzeba adnych widokw, a w ksikach nie szukam piknej prozy i pynnej narracji, ale bystrej obserwacji i humoru tych enzymw prozy intelektualnej. Ju coraz mniej mam ochoty przyglda si drzewom rosncym w republice berneskiej ani wraca do cierpliwym pirem przekazanych tych drzew wizerunkw. Oczywicie wol wci jeszcze niespiesznego przechodnia od niecierpliwego pasaera, ktry zaj jego miejsce. Popiech wyklucza kontemplacje. Szybciej, mocniej, goniej to slogany o przydatnoci handlowej. I pod tym wzgldem uzna trzeba wyszo okrtu nad drapienym poeraczem czasu samolotem. Sze godzin rnice czas midzy kontynentami dodawano nam na Batorym taktownie, maymi dawkami, przez penych uroku dni jedenacie. W drodze powrotnej samolot odebra mi brutalnie p dnia, wyrwa mnie z atlantyckiego poranku i rzuci w noc parysk. Wylecielimy o dziesitej rano z New Yorku, a ju o pierwszej po poudniu promienie soca na chmurach niespodzianie rowiy si, budzc niepokj podobny do lku ptakw w czasie zamienia soca. Nieatwo tracimy zwizek z naturalnym biegiem czasu. W, moim wieku ju nie mona by astronaut. Nawet byskawiczna winda hotelowa bya mi wrogiem, bo nie unosia mnie do gry, ale strzelaa moim ciaem. W New Yorku do mego pokoju na trzydziestym smym pitrze, pewnie t sam wind, dostaa si mucha. Jak ja wida nie nawyka do zbyt szybkiej zmiany wysokoci, siostramucha poruszaa si niemrawo i niespokojnie. Rwnie niemrawe i niespokojne byy moje myli, gdy wci jeszcze koysany wspomnieniem okrtu prbowaem zasn, a pode mn kbi si, hucza i dudni New York. POWRT Ostatni raz byem w New Yorku kilkanacie lat temu. Nie zmienia si w zarysie oglnym imponujca brya Manhattanu, ale wzbogacia si o dwa pikne gmachy. Tradebuildings i wklse, o lustrzanych szybach wieowce koo Rockefeller Center. Omal nie napisaem drapacze chmur. Drapanie okrela ruch okrelony, a nowoczesna architektura amerykaska jest zwarta, statyczna i chmur nie drapie, ale nad nie wyrasta, zwaszcza gdy chmury te pod postaci smogu opadaj na ulice. Po trzech tygodniach pobytu w New Yorku mieszne byoby kusi si o jakie uoglnienia. Tyle widziaem co siostramucha, ktr zostawiem, na trzydziestym smym pitrze mego hotelu. Automatyzacja, elektronika, komputery, tworzywa sztuczne wszystkiego tego w takim nasileniu nie byo jeszcze przed kilkunastu laty. Ilo i rnorodno produktw, rzeczy, ywnoci, ta era of plenty oszaamia przybysza, ale nie zaspokaja wida tubylcw, bo w tym najbogatszym miecie wiata pmilionowa armia narkomanw atakuje co noc Manhattan. Czy to jest wiat, ktry nas czeka? Czy to wiat Jacques Monoda? Czy istotnie ewolucja bya nie doskonaleniem si, ale jednym pasmem klsk gatunku, ktry prbujc wszelkich mutacji usiowa dostosowa si i przetrwa? Czyby prawdziwym celem natury bya niezmienno? W ksice Chance and Necessity Monod wyszydza Koestlera The Roots of Coincidence i lan vital Bergsona. Monod, laureat Nobla w dziedzinie biochemii operuje materiaem naukowym, ktry trudno odeprze laikowi, ale instynktownie jestem zawsze po stronie poszukiwaczy sensu istnienia ludzkiego. Zaproszony przez Institute of International Education miaem okazj do spotka z profesorami i uczniami. Tezy Monoda chtniej przyjmowane byy przez eleww ni przez wykadowcw. New York mwi do mnie wieloma jeszcze gosami. Szukaem w tych gosach mojego miejsca na ziemi. Pynne, bezbdnie sformuowane truizmy wygaszali w telewizji obaj kandydaci na prezydenta. cieray si nie tylko rnice wiatopogldw, ale interesy ugrupowa spoecznych, naprzeciw mego hotelu wiatr powiewa szpalerem chorgwi zdobicych siedzib Narodw Zjednoczonych czcych, jak powiedzia pewien wielki pisarz, nie ludzi, ale rzdy. New York przemawia do mnie gosem rozsdku i krzykiem modych poszukiwaczy doktryn ekstremistycznych. Mwi

te do mnie jzykiem przeszoci, wspomnieniami dawnych lat. Pnym wieczorem dzwoni telefon: ,,Tu Wilno. (Czesaw) Tu mwi Lww (Wittlin). Tu Warszawa dawna nasza wsplna kochana Warszawa. Nieskoczone nocne rodakw rozmowy, huk samochodw, zaduch spalin, brak tlenu, brak tchu. Przeliczyem si z siami. Skrciem pobyt o tydzie i jak przedtem wypeniaem w wyobrani kolejne rubryki wymarzonej podry, teraz z upragnieniem obliczaem etapy powrotu. Samolot. Francja. Znw samolot. Okcie. Przyjaciele. Czy bd? (Byli.) Wreszcie dom. Listy, pisma z dwu miesicy. Wasny tapczan. Ulga. Spokj dobrnicia do celu. Sen. Ale polizg czasu nis mnie wci dalej i gbiej. Powrt prawdziwy to powrt do dziecistwa. Byem znw na Niecaej, gdzie z Piotrem bawilimy si oowianymi onierzykami i czytali Austryjakw w Warszawie. Byem znw w gabinecie ojca, gdzie nad ceratow kanapk wisia portret doktora Chaubiskiego. I nagle wszystko stao si proste i jasne, a ojciec jak kiedy znw trzyma mnie za rk i obaj wsuchiwalimy si czujnie w dobiegajcy z ulicy stukot kopyt koskich bijcych kusem w kostki drewnianej jezdni. O MWIENIU WIERSZY W obecnej dyskusji na temat poezji wspczesnej przeoczono, wydaje mi si, pewien fakt nie bez znaczenia. Poezja od tysicy lat bya mwiona, recytowana. Rym, rytm, fraza poetycka uatwiaa zapamitanie i powtarzanie wiersza. Gdyby nie heksametr Homer nie dotrwaby do naszych czasw. Mionicy poezji umieli na pami wiersze swych ulubionych poetw. Deklamowano Horacego i Heinego, Ronsarda i Rimbauda, Byrona i Mickiewicza. Oda do modoci bya rwnie popularna, jak w p wieku pniej Statek pijany. Celem poezji jest, jak chce T. S. Eliot, dostarczanie przyjemnoci. I oto nagle, po dwu tysicach lat, odebrano czytelnikom t dodatkow przyjemno, jak jest przywoywanie z pamici strof ulubionego wiersza. Zjawiaj si wiersze, ktrych nie sposb zapamita ani recytowa, chyba na oficjalnych konkursach, gdzie w jury zasiadaj niemal wycznie awangardzici. Ryszardowi Matuszewskiemu spr z awangard przypomina walki krytykw warszawskich z romantykami. Nic faszywego. Romantycy porwali nard, a krzywia si na nich tylko grupa warszawskich krytykw. Dzi awangard popiera grupa krytykw, a krzywi si na ni nard. Gdy ycie Literackie kiedy nazwao mnie Komianem, gdy jak on przeciwstawia si romantykom, ja spieram si z awangardzistami, zadepeszowaem: Zgadzam si na Komiana. Stop. Depeszujcie, kto jest Mickiewiczem. Niezbyt trafne rwnie wydaje mi si porwnanie dzisiejszych literackich nonkonformistw do Don Kichotw, bdnych, samotnych rycerzy. Dziwni to bdni rycerze. Odznaczeni nagrodami, honorami i tytuami, panuj w penej glorii na targowisku mody. Raczej za Don Kichotw uzna by trzeba tych nielicznych, ktrzy broni wizi z tradycj narodow i ktrzy swobod wypowiedzi widzie by chcieli nie tylko w formalnych dowolnociach. Terror nowoczesnoci doprowadzi do tego, e redaktorzy pism. drukuj wiersze, ktrych nie rozumiej. Nie mimo ich niezrozumiaoci, ale wanie dlatego, e s niezrozumiae. Pisanie enigmatyczne, ciemne, nieczytelne wygodne jest dla obu stron. atwiej je pisa i atwiej drukowa. Naley upomina si o swobod cakowit dla wszelkich prb nowatorskich, ale nie mona godzi si na panowanie niepodzielne nowatorw, choby z tego wzgldu, e wszelkie awangardy, jak wiadomo, odznaczaj si brakiem tolerancji. Powiada Matuszewski, e w poowie dziewitnastego wieku szczytw poezji nie wyznacza ani zacny Asnyk, ani zasuona Konopnicka, ale ciemny i zawiy Norwid. Ale tego ciemnego Norwida moi rwienicy deklamowali z zapaem i recytowali z pamici, a dzi wrd czytajcej poezj inteligencji nie spotkaem dotd nikogo, kto by umia na pami choby jeden wiersz awangardy. Oczywicie nie jest to jedyne kryterium wartoci, ale w pewnym stopniu tumaczy niech czytelnikw do niekomunikatywnoci. Nie mamy dzi wielkich poetw, nie pogardzajmy wic poezj niszego lotu, ale

czyteln i blisk troskom i nadziejom narodu. Wspczesny wiat bije w nas sloganami z si zwielokrotnion przez rodki masowego przekazu. Pisarze mwi do siebie lub do ciasnego grona krytykw, udaj filozofw nie bdc filozofami, kokietuj naukowoci nie bdc uczonymi lub ukrywaj sw niemoc w semantycznych igraszkach. W epoce zmierzchu imperium rzymskiego pisywano wiersze o ksztatach graficznych dzbana lub liry. Puste to byy dzbany i guche liry. Chciabym stan w obronie tych czytelnikw, od ktrych poezja si odwrcia, a ktrzy chc wierszy podatnych do mwienia. Choby szeptem. SCHIZOFRENIA wiat jest szalony. Bezrozumne s wszystkie nasze poczynania. ycie jest opowieci idioty, pen furii i krzyku, ktry nic nie oznacza, O szalestwie wiata mwili ju poeci od wiekw. Ludzi obkanych zakuwano acuchami lub czczono jak witych. Dzi, gdy bardziej ni kiedy to szalestwo staje si gronym i powszechnym, niejaki pan R. S. Laing, boyszcze campusw studenckich, jedzi po Stanach Zjednoczonych propagujc prawo do obdu jako ,.najzupeniej racjonaln obron jednostki przed szalestwem oglnym. Mona by zauway, e og ma rwnie prawo do bezpieczestwa, a prawo to wyranie koliduje z puszczaniem wariatw na miasto. Do ju kopotw z narkomanami, aby nam jeszcze dodawa furiatw. O ile szlachetniej i mdrzej mwi o problemach chorb umysowych polski psychiatra profesor Antoni Kpiski w swojej piknej ksice Schizofrenia, ktr dedykuje: Tym, ktrzy wicej czuj i inaczej rozumiej i dlatego bardziej cierpi, a ktrych czsto nazywamy schizofrenikami. Prof. Kpiski porusza pasjonujce zagadnienie korelacji midzy schizofreni a twrczoci literack. Wiemy, e Gerard de Nerval, prekursor surrealizmu, niemal cae ycie cierpia na schizofreni. Prof. Kpiski przypomina klinicznego schizofrenika Fryderyka Hlderlina. Finnegans Wake Joycea zalicza do utworw nieczytelnych. Przypomina wypadki dysocjacji, czyli rozkojarzenia, neomorfizmy wyrazowe, neologizmy, kryptologizmy typowe dla schizofrenikw, a czsto spotykane u pisarzy. Podaje na przykad tak trafne neologizmy chorych jak gbnia, susznia czy liczbon. Cytuje okrelenie H. Moriera ,,1estetique pseudodementielle; skadnia zostaje rozbita, dochodzi do dysolucji zdania, pojawiaj si neologizmy, a w pimie czsto znikaj znaki przestankowe, ktre s semaforami logiki. Morier przy okazji cytuje A. Bretona Niepokalane poczcie, w ktrym autor naladuje lingwistyczny obd chorych psychicznie i ich autentyczne myli. Od siebie dodaje prof. Kpiski: Mona snu analogie midzy stylem takich utworw, jak poezje Mirona Biaoszewskiego a schizofreni. Przytacza rozmow z chor, ktra zapytana gdzie pani dzi bya? odpowiada: Miaam, ale nie byam Pytali si mnie, eby posza i dzisiaj do opydy optry a mnie te tam. Prosz sobie nie wyobraa, e cytaty te maj suy jako argument przeciw temu, co si nazywa mow podwiadomoci ma ona liczne obcienia, ale pewne cechy schizofreniczne mog nawet literatur wzbogaca. Wiemy, e lucidum intervallum przynie moe olniewajce osignicia twrcze. Mwi o tym ksiki medykw i pisarzy, a w Doktorze Faustusie Manna znajdujemy obu tych dyscyplin poczenie. Trzeba mie pene zrozumienie i wspczucie dla schizofrenikw i nie odbiera uznania i szacunku pisarzom tym cierpieniem dotknitym. Gorzej jest ze schizofreni na innych terenach dziaalnoci ludzkiej, zwaszcza tam, gdzie spokj i bezpieczestwo ycia moe by zagroone. Motorniczego tramwaju, kierowc autobusu, kapitana okrtu badamy, czy nie jest daltonist, czy ma obowizujc szybko refleksu, czy nie cierpi na chorob przestrzeni lub wrcz schizofreni. Niestety, te badania moliwe s tam, gdzie istniej testy i kryteria, nie dadz si jednak zastosowa do wielkich przywdcw w rodzaju Hitlera i jemu pokrewnych duchem i metod. Japoczyk, ktry strzela do pielgrzymw z Porto Rico, aby da wyraz swej solidarnoci z Palestyczykami jest gronym przykadem

dysocjacji. Porywacze samolotw okazuj si przewanie osobnikami maniakalnymi, co stwierdzi mona tylko post factum, trudno bowiem nie tylko rewidowa pasaerw, ale i poddawa ich na lotnisku badaniom psychicznym. Czy nie naleaoby jednak bada tych wszystkich, ktrzy zajmuj stanowiska decydujce o naszym zbiorowym bezpieczestwie? Przygldajmy si uwanie ich poczynaniom! Niech bdzie przestrog synna historia generaa Potiorka, ktry w pierwszej wojnie wiatowej dowodzc dywizj zajmowa si badaniem ciaru gatunkowego onierzy armii austriackiej. W tym celu wsadza onierza w penym uniformie do beczki z wod. Gdy zainteresowa si ciarem gatunkowym oficerw sztabowych i zacz ich rwnie wsadza do beczek z wod, przebadano generaa i okazao si, e od dawna cierpi na dementia praecox, co nie przeszkadzao mu dowodzi dywizj, gdy kryteria w tej dziedzinie s pynne i nieustalone. Moemy czyta wiersze schizofrenikw, ale nie obdarzajmy ich wadz wsadzania nas do beczki z wod. KWIATKI DO KOUCHA Kanadyjski kwartalnik Mosaic poow ostatniego numeru powica pidziesicioleciu Ulissesa Joycea. Pierwsze wydanie ksikowe ukazao si bowiem w Paryu i Londynie w 1922 roku. Mam zaszczyt od pocztku istnienia, to znaczy od lat szeciu, nalee do Advisory Board tego wydawnictwa, gdzie koleguj z paroma profesorami amerykaskimi i angielskimi. Przyzna musz, e udzia mj w tym gronie ma charakter cakowicie formalny i niewiele miaem okazji przysuy si Mosaicowi. Obecnie pragn si poprawi i sygnalizuj, e numer nastpny powicony bdzie tematowi The Eastern European Imagination in Literature. Artykuy w przekadzie angielskim lub francuskim przesya trzeba pod adresem: Mosaic, Box 2 The Uniyersity of Manitoba, Winnipeg R3T 2N2, Canada. Oczywicie nie odpowiadam za rezultat. Ostatni numer liczcy sobie stron 240 podaje wiele informacji, ktre powinny zainteresowa polskich czytelnikw Ulissesa, to znaczy co najmniej czterdzieci tysicy osb, bo taki by nakad polskiego przekadu. Lkam si jednak, e autorzy artykuw tego wydania Mosaicu przewyszaj liczebnie czytelnikw polskich, to znaczy takich, ktrzy Ulissesa przeczytali naprawd, a nie szukali w nim tylko paru scen erotycznych, jak uczniak, ktry przeglda cay tom encyklopedii, aby znale jedno sowo na liter D. Czterdzieci tysicy egzemplarzy Ulissesa w Polsce to kwiatek do koucha, ale do koucha, ktrego nie ma. Mimo mego podziwu dla tytanicznego uporu i pracy Macieja Somczyskiego, sdz jednak, e naleao wyda Ulissesa w iloci nieco skromniejszej, a drukowanie nieudanego przekadu Lewis Carrolla w stu tysicach egzemplarzy trudno uzna za rzecz normaln, zwaszcza gdy tyle mamy zalegoci nie tylko w przekadach literatur obcych, ale w naszej klasyce i nauce, gdy nie wydano dotd historykw tej miary, co Bobrzyski, Kalinka, Komian czy Askenazy. Numer ,,Mosaicu otwiera studium Williama York Tindala, ktry przypomina, jak to pan Foster Damon w roku 1929 odkry, e gwny bohater powieci Bloom to Chrystus. W roku 1930 Stuart Gilbert stwierdzi, e Bloom jest Ulissesem. Po czym stwierdzano, e Bloom ma wiele cznoci z Hamletem, Don Giovannim i Dantem. On sam, p. Tindal, odkry wreszcie, e Bloom jest Mojeszem. Po tym wstpie miaem dosy Tindala, Blooma i Joycea na nastpne lat pidziesit. Przyszed do mnie niedawno przyjaciel, ktrego rwnie Ulisses zdenerwowa i bardzo na mnie nakrzycza. Wic jedni mi wmawiaj, e Joyce to geniusz, a inni, bardzo inteligentni ludzie, e to cham, bujda i bzdura. Jedni mwi o Weselu Wajdy, e pikne, a inni, e kamstwo i sadystyczny kicz. Jeden pisze, e Wajda nie mia adnej koncepcji, inny, e mia za duo. Kisiel chwali Irzykowskiego, a pan si go cigle czepia. Co wy w tych gazetach wypisujecie! Przecie kto za to musi by odpowiedzialny. Powiedziaem, e to chyba dobrze, e s rne opinie, e to zdrowsze ni uzgodnione chralne peany i koszarowe wiczenia: W lewo zwrot, w prawo zwrot. Stj! Padnij! No dobrze powiedzia mj przyjaciel ale ja chc wiarogodnej

informacji. Wia co ja waciwie o tym Ulissesie czy o Weselu mam myle? No wanie masz myle. Ale to przecie zaley czciowo od tego, co wy napiszecie! No wanie odpowiedziaem. Czciowo. Trzeba stosowa samoobron, aby za bardzo na nas nie wpywano. Nie dajmy si zastraszy. Na przykad dzi rano z trudem opanowaem panik, gdy przeczytaem mocn rzecz, ktr p. Gottesman napisa w Literaturze: Wbrew do powszechnemu sdowi polityka wiatowa dawno przestaa by eglowaniem po zupenie nieznanych wodach i oceanach. Przestaa, a ja nie zauwayem. Tego samego dnia te byo o eglowaniu w innej gazecie. W artykule Spikerzy p. Ryszard Kosiski napisa o spikerach: Trudny to i odpowiedzialny posterunek. Wany jak przewodnik po cikich szlakach grskich czy holownik prowadzcy statek do nieznanego portu. Z tym holownikiem to chyba troch p. Kosiski przeholowa. Jeli okazuje si, e nawet spiker, ktry czyta z kartki tekst, zaprowadzi nas moe do nieznanego portu, to prosz si nie czepia ani Joycea, ani Tindala, ani Damona i Gilberta. Ani mnie. Odpowiadam tylko za to, co sam napisaem, no i czasem za to, czego nie napisaem. WDA W Paacu Kultury otwarto wystaw zorganizowan przez Stoeczny Komitet Przeciwalkoholowy. Dla kogo? Pijany nie pjdzie, a niepijcego nic ta wystawa nie obchodzi. Podobnie rzecz si ma z tym, co teraz pisz. Niedawno na zebraniu jury pewnej nagrody przez p godziny wszyscy obecni chwalili jednego kandydata. Zapytaem w kocu, czy jest jaki kontrkandydat. Okazao si, e nie ma. Po co wic przekonywa ju przekonanych? A jednak wystaw zorganizowano susznie i temu, co pisz, te chciabym przyda pewn uyteczno. Na wystaw prowadz modzie. I mnie o modzie chodzi. Modzie jest podatna na wpywy starszych, czym mwi John Barleycorn Londona, oraz na szczcie ulega snobizmom. Zamiast bezradnego biadolenia na alkoholizm, ktrego ani wystawami, ani felietonami nie zwalczymy, warto pomwi nie o piciu, ale o paru picia rodzajach i sposobach. Czym innym jest popijanie, picie, upijanie si, chlanie, opanie, zalewanie si. Chodzi wic, ktr z tych powyej wymienionych czynnoci naley popiera. Osobicie jestem zwolennikiem popijania. Jako angloman ich metod picia ju wiele lat temu uznaem za suszn. Znany nam z Klubu Pickwicka Mr. Stiggins nie bez racji stwierdzi, e wiat peen jest ohydy, ale jeli jest jaka rzecz mniej wstrtna od innych, jest ni pyn zwany rumem. (The liquor called rum.) Gorcy, mj drogi mody przyjacielu, z trzema kawakami cukru. Czerwononosy Mr. Stiggins mia racj, gdy pochwala napj, ktry trzeba preparowa ktry si maymi ykami popija. Wana tu jest technika, uwaga, pewna celebracja, ktra wyklucza chlanie, opanie i zalewanie si. Niektrzy zamiast papierosw zalecaj palenie fajki, ktra rwnie wymaga pewnych zabiegw i zaspokaja odruchy warunkowe. Przekrj ma nawet specjaln rubryk: Fajka mniej szkodzi. Ot jest to twierdzenie baamutne. Zaley jak komu. W artykule o Biernym paleniu Reader Digest ostrzega, e dym fajki jest dla otoczenia, a zwaszcza dla niepalcych, wic na nikotyn mniej uodpornionych, wyjtkowo szkodliwy. Tu wkraczamy w dziedzin rozwaa moralnych. Pijcy zatruwa tylko siebie. Nie wlewa we mnie alkoholu przemoc. Palacz zmusza do wchaniania dymu, ktry jemu sprawia przyjemno, a niepalcemu i szkodzi, i sprawia przykro. Pijakw naley izolowa, gdy s niebezpieczni dla otoczenia. Palaczy nie izolowa tylko na specjalne yczenie niepalcych. Ale wrmy do alkoholu, a raczej wanie nie wracajmy zbyt czsto. Najrozsdniejsze picie to raz czy dwa razy dziennie, jeli ju kto musi, po maym kieliszku. Starszym ludziom wolno dwa trzy razy dziennie po duym. Myl tu o sobie, ale nie godz si na wybr dokonany przez Mr. Stiggnsa. Wol whisky. Pewien wybitny kardiolog udzieli mi w tym penej aprobaty. Bertrand Russell ostatnie pitnacie lat ycia wypija trzy

setki dziennie i w ten sposb doy setki. Niewiele osign moemy w zwalczaniu przyczyn alkoholizmu. Moemy dawa przykad, propagowa sposb i obyczaj oraz, co nie jest bez znaczenia, moemy utrudnia. Dziennikarz angielski David D. Tennant podaje do szczegowo informacje o tym, jak w rnych krajach utrudnia si pijastwo. Podrny, ktry wybiera si do Indii, musi mie na paszporcie specjalny stempel: Okaziciel niniejszego dokumentu upowaniony jest do konsumpcji alkoholu. W hotelu w Bombaju, opowiada Tennant, aby wypi jedno whisky, musia si trzykrotnie legitymowa. Indie s, jak wiadomo, krajem pod tym wzgldem wyjtkowym. W Australii w Sydney bary zamyka si wieczorem midzy szst trzydzieci a sidm trzydzieci, eby pijak mia szans zje w domu kolacj. W Adelaidzie po godzinie smej nie wolno podawa alkoholu. Kelnerzy zabieraj kieliszki ze stow i podaj wino w porcelanowych naczyniach. Tak zreszt byo i u nas, w Oazie na dole w restauracji pio si w filiankach, a na grze na dancingu zakaz nie obowizywa. S kraje, gdzie w barach podaj piwo lub wino, a mocniejsze trunki tylko w pokojach hotelowych. W Szwecji w niektrych lokalach podaj alkohol tylko temu, co zamawia pene danie restauracyjne, to znaczy odwrotnie ni u nas, gdzie co do zjedzenia mona dosta tylko, gdy si zamwi wdk. Poniewa w Polsce picie whisky jest zbyt kosztowne, mona by na zasadzie gin and tonic wdk rozciecza wod, ale i to jest niestety niewykonalne. Nasza woda nie nadaje si do picia. C wic zostaje? Pi mniej, rzadziej, nie na pusty odek, na wesoo, a nie na ambicjonaln zgryw. Tak pij gentlemani. Moe to zachci naszych modych snobw. Mieszkaem jedenacie lat w Anglii i tylko raz widziaem w hotelu Esplanada trzech nie ogolonych pijanych facetw, ktrzy rozrabiali na caego bijc goci i lustra. Byli to trzej marynarze, Polak, otysz i Amerykanin. Zbyt daleko posunite zakazy doprowadziyby u nas tylko do wikszej produkcji bimbru. Cakowity zakaz byby zbrodni. Gdyby nie wolno byo we Francji pi kawy, nie mielibymy Balzaka. Gdybymy nie znali wina, nie byoby moe cywilizacji rdziemnomorskiej. Ale nie byoby jej rwnie, gdybymy nie znali umiaru. Wzorw tego umiaru trudno by szuka w ssiedztwie najbliszym czy w naszej szlacheckiej przeszoci. Sam widziaem, jak Maurycy Potocki, waciciel Jabonny, chla wd. Trzysta lat wczeniej Wacaw Potocki przestrzega go wcale adnym, cho nie lingwistycznym wierszem: Niech kady zna i swoje, i winn natur, A wedle niej do zdrowia przybiera mezur. WESELE ,,Puszczyku! Zgrae si przy zielonym stoliku (Akt II scena 7) Nie miaem zamiaru pisa o Weselu bo mam nadcinienie i doktor mi poleci, abym unika irytacji. Powiedziaem mu, e to niewykonalne, bo ja z tego yj. Irytacja jest gwnym rdem moich dochodw. Drug przyczyn tej recenzji byo, jak si mwi, mnstwo listw od czytelnikw. To mnstwo to po prawdzie cztery listy. Ale im ulegem. W krwawym filmie Andrzeja Wajdy dwa s grzechy gwne, dwa popeniono tu przestpstwa. Prawd historyczn zlekcewaono, poezj zmasakrowano. Sen Wyspiaskiego o Polsce wolnej, al do wspczesnych, bl, sarkazm, ten porachunek poetycki z wasnym pokoleniem Wajda przetumaczy na jzyk filmu, a raczej na wrzask i bekot. Inteligencj tych czasw przedstawi nam jako band niezdolnych do czynu kabotynw, ktrym w pijackim zamcie co tam we bach si majaczyo. Kaza nam zapomnie, e z tego rodowiska, z tej ziemi ju za lat trzynacie wyszli pierwsi od lat polscy onierze.

Niech swoj do romantycznych kart naszej historii wyrazi ju Wajda w Popioach eromskiego. Ju nam pokaza, e napoleonidzi, ktrzy nieli do Polski sztandary wolnoci i hasa rewolucji francuskiej, to byy aosne achudry, kondotierzy spraw przegranych, niepochowane trupy ziemi jaowej. W tendencjach Wesela dopatrzono si lku szlachty przed rzezi chopsk. Pisze K. T. Toeplitz: W interpretacji Wajdy pojawia si by moe nie w peni uwiadomiona sugestia, e by moe niepodegociowe szlachty i inteligencji, cho niekonsekwentne i lunatyczne, zrodzio si jednak pod wpywem lku przed buntem ludowym. Warto przypomnie, e pierwsi polscy onierze szli z Krakowa na Kielce nie ze strachu przed Szel. Nie z obszarnikami ich czono, ale z Polsk Parti Socjalistyczn. Warto przypomnie Witosa i Rataja i to, e nie zabrako chopa polskiego ani pod Tobrukiem, ani na gruzach Berlina. Wydaje mi si, e Wajda uczepi si tak upiornego widma Szeli, bo w tych odrbanych gowach, w kurzu krwi bratniej i w krwi kurzej, widzia mono zadziaania szokiem, co uwaa pewnie za jedyn szans zainteresowania odbiorcw, tam gdzie szok, seks i brutalno s atrybutami sukcesu. Ambitny Wajda chcia zrobi z Wesela film wiatowy. Potrzeba mu byo krwi i Cepelii, i aby dla tych dwu elementw miejsca starczyo, poobcina kos chopsk najpikniejsze strofy naszej poezji narodowej. Wszystkie niemal delikatne dialogi Wesela zaguszy muzyk taneczn i wrzaskiem pijanej czeredy. Wyspiaski nieomylnym instynktem teatralnym sceny swego dramatu umieszcza obok izby weselnej. Pisze wyranie w pierwszych sowach Wesela: ,,Noc listopadowa; w chacie, w wietlicy. Izba wybielona siwo, prawie bkitna, jednym szarawym tonem pbkitu obejmujca i sprzty, i ludzi, ktrzy si przez ni przesun. Przez drzwi otwarte z boku, ku sieni, sycha huczne weselisko. Wyspiaski opisuje z ca wzruszajc dokadnoci ten pokj, w ktrym przey sen Wesela. Pisze, gdzie koyska i popione dzieci, gdzie wisi fotografia Matejkowskiego Wernyhory. Wajda wyprowadzajc Wesele z ograniczonych konwencji i moliwoci teatralnych mg pokaza obie izby, mg pokaza i taniec, i sad, i chochoy, i Wernyhor tak, jak go widzia Wyspiaski, ale nie wolno byo tekstu, sw dialogu, strof, na ktrych wyrosa mio paru pokole do poezji, powici dla nucego efektu filmowego, banau haaliwego taca i realistycznej wrzawy, przez ktr czasem tylko udawao si przebi sowom Wyspiaskiego. Wtedy na krtko Wyspiaski zwycia Wajd. Chwilami w piknych sekwensach pejzau lub niektrych partiach dialogu wydawao si, e zwycistwo Wyspiaskiego si utrwala, gdy znw przesadne delektowanie si okruciestwem albo wymylona bzdura przywracaa uczucie niesmaku. Czy nie byo wymylon bzdur pokazywanie kosy Czepca pod gardem poety? Film nie musi trywializowa. Niedomwienia dziaaj pewniej od opatologii. Nie trzeba nam byo ani Kozakw, ani austriackich onierzy. To, co Wyspiaski musn pirem, Wajda przywali opat i kos. Reyser ma prawo do miaych poczyna, ale ta miao rozgoryczya tych, co na Weselu wyroli, a tym, co Wesela nie znali, da trudnego do odczytania chopskiego thrillera, Hitchcocka ? la paysanne. Nigdy nie byem gosicielem hasa: Ale witoci nie szarga, bo trza, eby wite byy. Sam niemao w yciu naszargaem i nie jestem lkliwy, ale tych sw z tekstu Wesela nie omielibym si wykreli. OBRONA TELEWIZJI Eric Haffer mniema, e pierwsz potrzeb czowieka bya nie praca, lecz zabawa. Zaley, co si nazywa prac. Przed maestwem wynajmowaem kiedy tak zwany umeblowany pokj przy rodzinie. W tej rodzinie byo dwch chopcw, ktrzy grali w futbol na korytarzu, traktujc drzwi do mego pokoju jako bramk. Kto ich zapyta, czy nie przeszkadzaj mi w pracy. Modszy odpowiedzia: Kiedy pan Sonimski nie pracuje. On albo pi, albo pisze. Waciwie mia sporo racji. ycie tak dziwnie mi si uoyo, e pisanie byo dla mnie zawsze walk, zabaw, gr, naogiem, a niepisanie przy duszym okresie przykroci powodujc uczucie frustracji. Wic wci jeszcze pi albo pisz. Moe jedynie tylko troch gorzej. Oczywicie myl o spaniu. Racja

przyrodnicza Erica Haffera polega na trudnoci rozgraniczenia, czym bya praca czowieka pierwotnego, a czym bya zabawa. Bardzo to zaley do klimatu i epoki. Polowanie i rybowstwo bywa dzi zabaw i moe tak byo w pocztkach ycia naszego gatunku w bogatym otoczeniu naturalnym. Zbieranie owocw mogo wtedy nie wymaga specjalnego wysiku. Niedawno pewien wietny aktor i uroczy czowiek opowiada w radio o swoim dziecistwie. Gdy ja w jego wieku siedziaem pi godzin w klasie, w zaduchu kilkudziesiciu nie domytych kolegw, on pasa krowy i z penym zrozumieniem czyta Sienkiewicza, eromskiego i Mickiewicza. Ja mczyem si nad zadaniami, ktrych nie rozumiaem. Nienawidziem zwaszcza cyklistw, ktrzy kryli wok wypeniajcych si i oprniajcych basenw, pocigw, ktrych nie rozumiaem. Nienawidziem zwaszcza B i C. Nie znosiem Mickiewicza, bo kazano mi si go uczy na pami, a z wie Alpuhary by tylko w mojej wyobrani enigmatycznym zwierzciem. Nikt mnie nie pyta, czy rozumiem, co czytaem. Wiele lat temu Jerzy Stempowski napisa liczny esej o powrocie do cywilizacji pasterskiej. Sielanka pasterska, nieodczny atrybut poezji osiemnastowiecznej, obrazy Arkadii tej z Peloponezu i tej spod Nieborowa zaoonej przez Helen Radziwiow blisze s wymarzonej utopii wellsowskiej ni zatoczone, zatrute spalinami bogate metropolie wiata wspczesnego. Ale od cywilizacji technicznej nie ma odwrotu. Narzekajc na zo, ktrego nam cywilizacja nie skpi, zapominamy o dobrych jej stronach. Znam ludzi, ktrzy z dum oznajmiaj, e nie patrz na telewizj. Jeli kto nie ma innych powodw do samozadowolenia i ten jest dobry. Ja patrz na telewizj i uwaam j za jeden z cudw obiecywanych nam przez futurologw mego dziecistwa: Jules Vernea, Bellamyego, Wellsa. Nie wiem, czy Eric Haffer ma racj, i gwnym przeznaczeniem czowieka jest zabawa, ale z pewnoci stwierdzi moemy, e czy w pracy, czy w zabawie czowiek jest istot nalec do gatunku stworze stadnych. Ma rwnie pewn cech towarzyszc mu od zarania dziejw. Potrzeb doskonalenia. Zdobywczo wobec natury i wytrwao w walce z przeciwnociami. Ostatnie p wieku to wielka feeria, wspaniay przegld zdobyczy ludzkich, niestety czsto przeciw ludziom skierowanych. Telewizja bywa za i dobra, suszna i niesuszna, haaliwa, niepotrzebna, ksztacca lub demoralizujca, podobnie jak nasze spotkania, dyskusje, zebrania czy rozmowy. Nie na wszystkie tematy musimy rozmawia, nic nas nie zmusza do wysuchiwania gupstw. Wymkn si telewizji atwiej ni uciec od nudnych czy niemdrych ludzi. Wystarczy jedno przycinicie palca, a dranicy nas obraz maleje, szybko zmienia si w czarny kwadracik i znika. Ten zabieg trudniejszy jest do wykonania, gdy chodzi o ludzi. Telewizja nie rywalizuje z ksik, ale powoduje wzrost poczytnoci, co stwierdzono we wszystkich krajach, a porwnanie oryginau z przerbk telewizyjn ksztaci krytycyzm. Dla publicysty telewizja jest narzdziem badawczym, jak dla doktora wziernik, rentgen, termometr i sprawdzian cinienia. Wszystko to samo mona powiedzie o prasie w naszym kraju, kto stale pisze, ten musi czyta. Telewizja broni nas od samotnoci. Jednym przyciniciem palca w szarej cianie samotnego pokoju otworzy moemy okno, przez ktre wejdzie do naszego domu drugi czowiek. Mwi do nas, nie zgadzamy si z nim lub zgadzamy. Ale ju nie jestemy sami. Przez okno telewizji widzimy wiat, ogldamy sztuki i filmy, zaproszeni do opery, jak z wygodnej loy, suchamy najwietniejszych piewakw Europy, obserwujemy zmagania sportowe lepiej ni krlowa Elbieta na kortach Wimbledonu. Wszystko to przywyklimy nazywa gum do ucia, uatwion bezmyln konsumpcj, co susznie pitnuje Kisiel. Suszno Kisiela jest niewtpliwa, jeli chodzi o zagapion w telewizor modzie, a zwaszcza dzieci. Jest jednak prawd czciow. Dla ludzi, ktrzy zeszli ze sceny ycia, dla samotnych, starych, zapomnianych, opuszczonych, radio i telewizja s piknym miosiernym darem duchw opiekuczych. O radiu bdzie w nastpnym felietonie i nawet pochlebniej ni o telewizji. Oczywicie z powodw najzupeniej osobistych. OBRONA RADIA

Wyszo radia nad telewizj polega przede wszystkim na bogactwie programw. Od pitej rano do pnej nocy mona nie sucha radia na trzech programach. Radio nie operuje okruciestwem, gdy sowo najbardziej jaskrawe i brutalne nie dziaa tak deprymujco jak autentyczny widok trupw, zniszcze i obraz krwawych walk pokazywanych niemal co dzie w telewizji. Nawet modzieowe programy przyrodnicze nie wolne s od scen obrzydliwego wzajemnego poerania si wszystkich stworw natury. Gdy ukazay si na ekranie dwa we, synek moich przyjaci powiedzia nie bez podniecenia: Zaraz jeden drugiego poknie. Nie myli si modociany znawca ycia. Innym podlega prawom radio i telewizja, jeli chodzi o konserwacj. Zepsute radio to zwyczajne pudeko. Zepsuty telewizor to chore zwierz w domu. Radio bardziej rygorystycznie stosuje si do programu i wiadomo, e w porze oznaczonej usyszymy program zapowiedziany. W telewizji rnie bywa. Kiedy zgodnie z programem otworzyem telewizor, ciekaw, co z Warszawianki Wyspiaskiego zrobi reyser Goliski. Zobaczyem na ekranie kosze pene kapusty. Pomylaem sobie, e to ostra alegoria, e gowy kapuciane, warchoy nieodpowiedzialne. Pokazao si par furmanek; Wci jeszcze tylko troch si dziwiem. Furmanki, podwody, wiadomo, wojna, pewnie zaraz bdzie wojsko. Nagle ukaza si na ekranie samochd. Pomylaem, e reyser zbyt ju miao sobie poczyna. Samochd w 1831 roku! To ju wicej ni inscenizacje pani Zamkw. Okazao si, e wbrew programowi by to nie zakoczony jeszcze zapniony i trwajcy nie o swojej godzinie reporta wiejski Kubery. Uspokoiem si, ale nie na dugo. Gdy kiedy otworzyem telewizor na wane midzynarodowe spotkanie pikarskie, mimo i mecz ju si zacz, na maym ekranie trwaa wci jeszcze rozmowa z niezbyt atrakcyjnym pisarzem, ktry wysawiajc si nie bez trudu chcia nas przekona o gbi wasnych przey. A minuty pyny. Powoli mobilizowaa si nienawi kibicw caej Polski, rosa jak grona chmura, z ktrej gdyby piorun strzeli, spaliby i mwc, i jego interlokutora. Telewizyjne sprawozdania spotka pikarskich polegaj gwnie na tym, e spiker wykrzykuje nazwiska pikarzy. Gdy chodzi o naszych, to nikomu to niepotrzebne, bo widzimy, e Lubaski ma pik i e podaje j do Szotysika. Jeli chodzi o pikarzy zagranicznych, mao nas obchodzi nazwisko pikarza, ktremu owadnici szowinistycznym szaem yczymy, eby si potkn, przewrci i zama nog. Zwykle mecze ogldam zamykajc gos i komentarza sucham z radia, zwaszcza gdy komentatorem jest Tomaszewski. May japoski tranzystorek stoi na moim stoliku nocnym. Gdy budz si ze snu, co niestety czsto mi si zdarza, otwieram radio i bdz po uciszonej, mniej zatoczonej skali fal krtkich i ultrakrtkich. Sycha sygnay statkw z dalekich mrz, rozmowy krtkofalowcw, stacje w dzie nieuchwytne, nadawane w jzykach egzotycznych. Wczesnym rankiem przestrze radiowa zaludnia si. Pierwszy odzywa si zawsze zwyciski bohaterski baryton. Sucham przez chwil bezbdnej oksfordzkiej wymowy spikera BBC, omijam dziwne, jak przez robota wygaszane, komunikaty radia Tirana, aby wreszcie doczeka naszej zapowiedzi pogody. We dnie panuje tok w eterze i goniejsze stacje wymuszaj pierwszestwo jak ciarwka na szosie albo Adam Wayk w rozmowie. Zasada, e lepsze jest wrogiem dobrego, potwierdza si dobitnie w radiu. Gdy zapie si wreszcie sabo nadawan stacj i chce si poprawi syszalno, ju tej fali tego dnia nie odnajdziemy. Przez dzie cay sodkim gosikiem spikierki rnych stacji mwi najgorsze rzeczy o swoich ssiednich krajach. Ale jednym drobnym przesuniciem cieniutkiej linijki wskanika uciec moemy z tej stujzycznej wrzawy w utajony tu obok czysty nurt muzyki przemawiajcej w jzyku yczliwym dla wszystkich ludzi ziemi. Jeli telewizja jest pociech opuszczonych, to radio, doda trzeba, jest wiernym towarzyszem nie tylko samotnych, ale najuboszych. Dla ociemniaych jest caym wiatem. Ma to i stron smutn. Niewidoma bohaterka Dickensowskiego wierszcza za kominem, Bertha Plummer, moga wierzy, e wiat jest dobry. Nie byo jeszcze

wtedy radia. DRABINA W lutowym numerze miesicznika Poezja ukaza si artyku Adama Hanuszkiewicza pt. Drabina. Nie sposb zwykemu miertelnikowi bez zawrotu gowy wej na szczyt tej drabiny. Stojc na niszych szczeblach przyziemnego rozeznania dowiadujemy si od Hanuszkiewicza, e Szekspir nie by pisarzem, ale scenarzyst. S tam jakie sowa, ale nie ma to wikszego znaczenia. Ot, po prostu, do mieszkania Szekspira w Stratfordzie na Henley Street noc kto si zakrad i wpisa do jego scenariusza rne hockiklocki w rodzaju monologu Hamleta. Autor Drabiny uwaa, e utwory Sowackiego, Krasiskiego, Wyspiaskiego nie nadaj si do grania. Prosta z tego decyzja. Nie nadaj si? To nie gra! Tylko kto ma decydowa, co si nadaje? Hanuszkiewicz godzi si na pewien kompromis. Ostatecznie, sztuki te mona gra, jeli on je przerobi, potraktuje jako ram, ktr sob wypeni. Prostaczek stojcy na niszych szczeblach drabiny ma ochot zapyta, czemu wic znakomity aktor sam sztuk nie pisze? Jeli sowa maj znaczenie pomniejsze, to przecie i o scenariusz nietrudno! Fabua wielu arcydzie daje si sprowadzi do prostego szablonu, tre mona znale w kadej niemal wzmiance rubryki kryminalnej czy obyczajowej. Kiedy na warszawskich wystpach Barbary Jefford mona byo za zoty osiemdziesit naby program Pagartu i znale tam gotowe wzory arcydzie szekspirowskich. O Romeo i Julii program powiada: Julia w noc ksiycow odkrywa Romeo pod swym balkonem. Poniewa okrutny los nie pozwala jej wyj za m za Romeo, wypija trucizn i umiera. Otello opowiedziany jest rwnie szczegowo: Desdemona baga senat o pozwolenie towarzyszenia ukochanemu mowi Otello na Cypr. W chwili gdy ukada si do snu, zazdrosny Otello dusi j. Czy to nie wystarcza? Reszt zrobi reyser. Z wyyn Drabiny Hanuszkiewicza osobliwy roztacza si widok na histori literatury i teatru. Sowa, idee, konflikty, charaktery ludzkie nie autorzy tworzyli, ale inscenizatorzy. Dowiadujemy si, e autorami teatru polskiego w latach dwudziestych byli Schiller, Osterwa i Horzyca. A nie Rostworowski, JasnorzewskaPawlikowska i Cwojdziski. Schiller, Osterwa i Horzyca pracowali czsto razem i nie zawsze atwo ich wyodrbni, zwaszcza Horzyc. Ale czemu tylko oni? By rwnie teatr Jaracza, Adwentowicza, Zelwerowicza, Wgierki i dziesitki rnych scen polskich wystawiay nie tylko Cwojdziskego, ale rwnie Mickiewicza i eromskiego, Wyspiaskiego i Sowackiego, Norwida i Shawa, Sofoklesa i Witkacego. Reyser, aktor, inscenizator to odtwrcy. Twrc jest autor. Posta Tartufea powoa do ycia nie aktorMolier, ale Molierpisarz. Szekspir mg by miernym aktorem, ale by wielkim poet. Od Sofoklesa po Becketta twrcami byli pisarze. Twrcy dajemy niekwestionowane prawo do eksperymentu, odtwrc niech ogranicza takt i szacunek dla autora. Biblioteka klasykw nic moe by bankiem przeszczepw stosowanych doranie. Istotnie, w Anglii przerabiaj Szekspira najdziwaczniej. Sam ju widziaem Hamleta we fraku, nago i na trapezie. Ale Anglicy maj go u siebie w domu na co dzie. Gdy Laurence Olivier postanowi Hamleta przekaza szerokim masom, uczyni to w filmie z ca skromnoci, powag i poszanowaniem tekstu. I tu przychodzimy do sprawy do zasadniczej. Nie zgadzam si z Drabin Hanuszkiewicza. W moim poczuciu spoecznym jestemy wiadkami zjawiska nowego i obowizujcego. Powstay potne rodki masowego przekazu. Telewizja i film. Miliony mieszkacw naszego kraju dorastaj, dosigaj poziomu, ktry pozwala na partycypacj w dorobku kultury wiatowej i trzeba im ten proces uatwi, a nie utrudnia egocentrycznym udziwnianiem arcydzie literatury. Nowy odbiorca powinien zna tre autentyczn utworu choby po to, aby syn rozmawiajc z ojcem nie miesza Wernyhory z Wajdelot, a Wajdeloty z Wajd. Choby po to, aby wiedzia, e warszawski Faust to koszmar Szajny, a nie dramat Goethego. Powtarzam. Nie jestem przeciwnikiem najmielszych przerbek sztuk Szekspira czy Goethego, ale kwestionuj prawo pierwszestwa przyznane eksperymentatorom. A

moe konwencje dawnej poetyki sprzeczne s z wymaganiami telewizji? Nic podobnego. Pokona ju t trudno sam Adam Hanuszkiewicz, gdy taktownie ustpujc miejsca Wikszemu Adamowi, da nam piknego Pana Tadeusza. Jeli chodzi o repertuar i specyfik polsk, to przypomina trzeba prawd wci w naszym yciu aktualn, e nie wolno nam lekkomylnie odrywa si od dramatu i poezji romantycznej. ZO MNIEJSZE Niechtnie daj si wciga w polemiki osobiste i sprostowania, gdy s u nas niestety rewiry chronione, odbywa si wic ta gra we wasnym i do ograniczonym kku. Nie odpowiadaby wic na list podpisany przez doktora Marcinkowskiego, ale dr Marcinkowski wystpi za komitet i we wstpie zaznacza, e przemawia imieniem Prezydium Krakowskiego Aktywu Przeciwalkoholowego. Postawiony przed osd publiczny wobec tak powanego gremium, ze skruch musz si wytumaczy z paru artw i przyzna do paru grzechw. Ale rwnie sprostowa pewne niecisoci i zwrci uwag na zasadniczy aspekt sprawy, ktry jest u nas czstym, historycznie niemal tradycyjnym wyborem midzy zem wikszym a zem mniejszym. Po pierwsze, niestety, ju w pierwszym zdaniu epitet niepijcy w zastosowaniu do mnie jest niecisy, bo sam si przecie przyznaj do popijania z umiarem. Wzruszya mnie bardzo troska dra Marcinkowskiego o dobre imi Bertranda Russella, ktrego dyskretnie nazywa Lordem R.. Mog uspokoi cay Komitet i osobicie dra Marcinkowskiego, e znakomity uczony i pisarz, ktrego miaem zaszczyt zna osobicie, nie jest w Anglii uwaany za wzr cnt wstrzemiliwoci, i to nie tylko jeli chodzi o whisky. Chtnie przyznaj, e by to wypadek wyjtkowy i e nie kady, ktry pije trzy setki dziennie doyje setki. Niedelikatno, ktr popeniem wobec ,,Lorda R., wynika z mojej nieopanowanej i nie zawsze stosownej chci wypowiadania si w sposb artobliwy. Niemniej trudno w Anglii kogo, kto pije par whisky dziennie, nazwa alkoholikiem, a pewien premier angielski W. Ch., jak mi wiadomo, dochodzi do litra nie tracc powszechnego szacunku. Jest to sprawa temperamentu i odpornoci osobistej i nie zmienia faktu oglnego, e sposb picia jest z pewnoci w Anglii bardziej cywilizowany i mniej szkodliwy. Jeli chodzi o mnie osobicie, to autorytetowi prof. Buge z roku 1885 mog przeciwstawi znanego kardiologa sir Johna Parkinsona, ktry par lat temu zapewni mnie, e brandy is good for you. Prawdopodobnie nie odmawia sobie samemu. Doktor Marcinkowski niesusznie zarzuca mi, e propaguj alkoholizm. Liczc si z faktem picia wdki jako ze zjawiskiem nieodwracalnym, powodowany zmysem realizmu, proponuj zo mniejsze. Ograniczenia i utrudnienia ze strony dystrybutora oraz sposobu picia bardziej stosowne dla spoeczestwa wspczesnego. ycie niemal co dzie zmusza nas do wyboru. W programie telewizyjnym, w restauracji, na zebraniu. I zawsze nieodmiennie ten sam smutny refren. Wyboru musimy dokona midzy zem mniejszym a wikszym. Nie ma dobrych sznycli po wiedesku. S ylaste i obrose garnirowan buk albo zupenie niejadalne. Moe wic wybra sztuk misa? Nie ma tej dawnej, wielkiej, poprzerastanej bryy kruchego jak pasztet misa. Moemy liczy na wknisty niezgryliwy ochap. Moe wic zy sznycel bdzie jednak lepszy od zej sztuki misa? A moe sztuka na drugim programie bdzie lepsza od idiotycznej telewizyjnej zgrywy zatytuowanej Pojedynek, gdzie dwu dorosych panw szyje sobie spodnie, skacze na trampolinie i montuje zlew? Ostatecznie moemy zrezygnowa z obu programw i zamkn telewizor. Do restauracji moemy nie chodzi i jako wyywi si sposobami domowymi. Ale s okresy yciowe, w ktrych, jeli chcemy dziaa, musimy si zdecydowa na przykry, a czasem nawet dramatyczny wybr midzy zym i niedobrym. S ludzie, ktrzy nie chc podejmowa podobnych decyzji. Dobre ich prawo wybra banicj do krain uudy i ogosi sw nieobecno w ojczynie. C, kiedy zawsze jako tak dziwnie si dzieje, e ci, co mwi: wszystko albo nic, wybieraj w kocu wszystko, i to w najgorszym wydaniu.

Cae ycie wtrcaem si w nie swoje sprawy, bo mam tak natur. Nawet z tego powodu niechtnie chodz do teatru, bo musz siedzie cicho i nie wypada mi si wtrca do tego, co na scenie mwi. Alkoholizm w Polsce zwalcza trzeba wszystkimi sposobami. Podaem par prb przykadowych wcale wedug mego mniemania niegupich. Za form artobliw przepraszam i zapewniam o moim penym szacunku dla doktora Marcinkowskiego i caego Prezydium Krakowskiego Aktywu Przeciwalkoholowego, ktrego zdrowie pij podwjn whisky. WIOSNA Gdzie s te ki i te trzciny, Te mokre trawy, bujne chwasty? Rok tysic dziewiset dwunasty By rokiem piknej koniczyny. Pamitam wierzb dzi ju siwa I mech zielony na tej awce. Wilgo radosna, szczodrobliwa Rosn kazaa kadej trawce. Staw zmala bardzo, ju jest saby, Ledwo si trzciny w nim zamocz, Mode zostay tylko aby Jak rechotay, tak rechocz. Ubogi las ysin wieci, Pola zorane w bruzdy trosk. Jak ci postarzy, moja wiosko, Rok dziewiset trzydziesty trzeci. Gdzie s twe wody i twe deszcze? Wiatry ci susz, soce zoci. Moe w mych oczach tylko jeszcze Zostao troch tej wilgoci. Tak w roku 1933, a wic dokadnie czterdzieci lat temu, wspominaem sceneri dziecistwa i wczesnej modoci. Nakadane na siebie wspomnienia tworz jak gdyby stopnie, po ktrych zej mona w czas miniony. Cie ksiyca na tarczy sonecznej wywouje zjawisko protuberancji, ujawnia koron pomieni normalnie niedostrzegalnych. Widzimy t koron, ale patrzymy na ni z ziemi okrytej mrokiem zamienia. Poczucie gstniejcego mroku jest cen, ktr pacimy za t krtk erupcj gorcego, ywego wspomnienia modoci. Chronologia rymowanego zapisu nietrudna jest do odtworzenia. Majc lat trzydzieci siedem maluj krajobraz, ktry utrwali si w pamici szesnastoletniego chopca. Wracam z tej wycieczki zasmucony zmianami, jakie tam zastaem. Niedawno w 1973 roku przypadkiem znw znalazem si w tej samej okolicy. Las nie wieci ysin, bo wycity, pola zabudowane, stawu nie ma, wic i aby nie rechocz. Wiosk i folwark przy garbarni braci Raabe, gdzie spdzaem wszystkie szkolne wakacje, poaro miasto, a raczej tak przygnbiajca zaniedbaniem brzydota podmiejska. W porwnaniu z nie tynkowanymi domkami bez stylu i nawet koligacji architektonicznych, jake piknie wiecia niebieskimi cianami i bur strzech somian szeroko rozbudowana karczma na czternastej wiorcie od Warszawy przy szosie modliskiej. Przyjaciel ojca, Jakub Raabe, zaproponowa, abym wakacje spdza nie w pensjonatach skolimowskich, ale na prawdziwej wsi w omiankach. Byem wtedy do blady i mizerny, gdy we wczesnym dziecistwie nie bawiem si w Ogrodzie Saskim czy azienkach, ale godzinami klczaem w kociele witego Antoniego przy ulicy

Senatorskiej. Nasza suca Klimcia, ktr wysyano ze mn na spacer, jako bigotka, bardziej dbaa o moje ycie pozagrobowe ni o cer w yciu doczesnym. Wychowanie domowe polegao poza tym na lekturze do chaotycznej ksiek z wypoyczalni. Ojciec interesowa si moj lektur, a nawet czasem za bardzo, bo wykrada mi powieci Vernea, Gsiorowskiego czy Przyborowskiego, ktre to ksiki ja mu z gabinetu lekarskiego z powrotem wykradaem. Gdy Jakub Raabe zdecydowa, e zabiera mnie do omianek, ojciec odwiz mnie dorok na ulic Dzik, do wielkiego domu z rozlegym podwrzem, gdzie mieci si kantor firmy Raabe i warszawskie ich mieszkanie. By to dawny paac z pocztkw wieku dziewitnastego, gdy ta cz miasta bya jeszcze dzielnic arystokratyczn. Za mego dziecistwa gniedzia si tam biedota ydowska i gdy wjedalimy dwukonnym powozem na ulic Dzik, widok ten budzi zainteresowanie przechodniw nie mniejsze ni splendor karocy jakiego potentata, ktry sto lat wczeniej wjeda na teren ubogich wiosek podmiejskich przy drodze do Ujazdowa, gdzie obecnie mieszkam. Do omianek jechao si na Burakw i Mociny. Od czerwca do wrzenia bralimy udzia w yciu folwarku. Wiem do dzi, jak pikne jest i trudne zharmonizowanie ruchw przy zwykym koszeniu trawy, jak mczy par godzin podnoszenia widami snopkw zboa czy siana. Chonlimy wszystkie radoci obcowania z natur. Gdy nadchodzi wiosna, wracaj niezapomniane wspomnienia urokw wiejskich. wiea ziele traw, kolory pierwszych motyli trzepoczcych si w siatce, zowionych w sonecznym pyle lenej polany, liska chityna wonnicy pimowej na liciach wierzby, zapach stajni i bzw. Czemu ta wilgo radosna, szczodrobliwa staje si tak upragniona? Stoczeni w kurzu i brudzie miejskim, depczc rozpalone asfalty ulic oddalamy si od wszystkiego, co wilgotne, bujne, rosnce, i schodzimy kamiennymi schodami lat w oscho i sucho, ktre s przeciwstawieniem modoci. I pocieszmy si, e dopki ta oscho nie obja naszych serc, jeszcze jestemy modzi. SZANUJMY NERWY Nie bez zdziwienia niedawno przeczytaem w gazecie, e ,,zmar twrca Warszawianki. Wydaa mi si ta wiadomo nieco spniona, gdy jak wiadomo Wyspiaski zmar w 1907 roku. Mowa bya o zaoycielu klubu sportowego Warszawianka. Zastanowia mnie dwuznaczno pewnych wyrae. Nie tylko to, e dla mego pokolenia Warszawianka, i to w cudzysowie, to utwr Wyspiaskiego, ale rwnie osobliwe uyte sowo twrca. Chyba waciwsze byoby zaoyciel lub organizator? 18 kwietnia w dzienniku stoecznym znalazem duymi literami wybity tytu: Sen o Szpadzie. I znw chodzio nie o pikn proz eromskiego, a o turniej szermierczy. To samo pismo w tym samym numerze na pierwszej stronie umiecio wielki napis: Czas do odzyskania. Czyby arcydzieo Prousta ? la recherche du temps perdu byo tematem artykuu organu partii? Czas do odzyskania, jak si. okazao, to haso susznej ochrony czasu marnowanego przez biurokracj. Akcj t oczywicie poprze naley, ale zmylony klimatem tych sw poczuem si nagle wyobcowany, osamotniony w moich skojarzeniach i dawnym sw rozumieniu. Po mierci Picassa przeczytaem, e ten wielki malarz by rwnie wielkim humanist. Sowo humanista dodaje si dzi do tytuw wyszej rangi jak niegdy na licie do waciciela Pipidwki pisao si Janie Owiecony. Mona powiedzie o Picassie, e by geniuszem, demonem, rewolucjonist i burzycielem, ale dlaczego ten namitny wielbiciel okruciestwa i krwi rozlewanej na wszystkich arenach w nieludzkiej, bestialskiej walce bykw, nazywany jest humanist? Chyba dlatego, e to sowo umaro, zmartwiao, stao si tytuem jak pan radca czy pan dyrektor. Sowa umieraj i rodz si. Maska gazowa, ten osobliwy rekwizyt drugiej wojny wiatowej, dla mego ojca oznaczaby dwa jednoznaczne pojcia. Maska kojarzya si tylko z maskarad, balem maskowym w Teatrze Wielkim. Gazowa bya tylko lampa. Jeli walczymy o ochron czasu, o czysto ubikacji, warto si upomnie nie tylko o

czysto jzyka, ale zwrci sowom ich prawdziwe, nieprzedawnione obywatelstwo i uszanowa historyczne parantele. Mona by do grzechw gwnych dnia powszechnego biurokracji, brudu, niechlujstwa i niepunktualnoci, ktra niszczy nie tylko czas, ale i nasze nerwy, doczy rwnie niegrzeczno, opryskliwo i przysowiowe polskie pieniactwo. Poniewa mwic o rnych picia sposobach objawiem ju moj anglomani, pragn w obronie nerww zaproponowa rodakom pewien zwyczaj, ktry jest cenn zdobycz mieszkacw Wielkiej Brytanii. Ot proponuj, aby nie kade zdanie zaczyna od przeczenia. Sowo nie jest czsto wyyciem si, przerzuceniem wasnego niezadowolenia i wasnej frustracji na przygodnego rozmwc. Anglicy, jeli nie zgadzaj si z czyim zdaniem, zaczynaj odpowied od wyraenia zgody. Jeli na przykad kto bdzie si upiera, e wodospad Niagara znajduje si w Ameryce Poudniowej, dobrze wychowany Anglik odpowie: Oczywicie, ma pan cakowit racj, ale wydaje mi si, e ostatnio zgodnie z obserwacjami niektrych podrnikw, wodospad ten zosta przeniesiony do Ameryki Pnocnej. Jestem anglofilem i rwnie, do czego si nieraz przyznawaem, snobem naukowym. Ot chciabym przypomnie, e uywanie sowa nie jest rodzajem maej agresji i jak kady objaw agresji wywouje u napastowanego dodatkowe wydzielanie si adrenaliny, hormonu zwajcego naczynia krwionone, a to dla ludzi sercowych w starszym wieku jest wysoce szkodliwe. Jeli wam kto powie, e to, co pisze X, jest bredni, nie mwcie nie, tylko powiedzcie: tak, ale Y chyba pisze jeszcze gupiej, i may kryzys ju zostaje zaegnany! Jeli wam powie znajomy, e Z ma ,,kiebie we bie, nie sprzeczajcie si, e to nie s kiebie, a potki, bo jest to szczeg niewart konfliktu. Miaem przyjaciela, Polaka, w Paryu, ktry pewnej pani, do ktrej bez skutku si zaleca, powiedzia w kocu: na nie to ja mam adniejsze. Nie szafujmy na co dzie zbyt czsto tym swkiem przeczcym. Sowo nie warto zachowa na uytek sytuacji i spraw waniejszych. * Na .pce I.B. znajdoway si dziea de Sadea i inne dziea literatury sadomasochistycznej. W tym wypadku istnieje bezporedni zwizek z sadystyczn pornografi. Nie wtpi, e na Bradyego i Hindley wywara wpyw ich lektura. * ) Brady by niewtpliwie wielbicielem de Sadea. Cytowa go jak gdyby Ewangeli.

Vous aimerez peut-être aussi