Vous êtes sur la page 1sur 2

nieukojony hermafrodyta

iwona smolka

Świetlistym cudzoziemcem jest miłość. miłość poza płcią - ani męska, ani
żeńska, hermafrodyta powstający w chwili zespolenia. jego ciało „pyli się jak
światło", poprzez skórę przenika dusza, niebo ściągane jest w mrok ziemskiej
gliny. materia niematerialna, konkret odrealniony, ale również - światło
ucieleśnione, powietrze, które ciąży bryłą. w przeciwieństwach, w połączeniach
paradoksów, w dramatycznym napięciu tych zespoleń rozgrywane są sytuacje
egzystencjalne, emocjonalne i liryczne utworów anny janko.
poezja ta niczego nie opisuje i zarazem przedstawia nam cały świat. liryka ścisła
i rygorystyczna, jednocześnie otwarta dla wielkiej wyobraźni, precyzyjna w
nazwach, unikająca wszelkiego gadulstwa, szuka w obrazach ekwiwalentów
uczuć. hermafrodyta wchłania w siebie ogromny świat, który tak jak miłość
wymaga uwagi, wniknięcia, najbardziej intymnego zespolenia. człowiek idący
staje się drogą, niebo, na które patrzy, wpływa w jego duszę i jest nim. w tej
poezji istnieje „ja" i „ty", „to" i „tamto", oddzielone, a przecież wciąż
pożądające „cudu bycia razem".
ten sam moment erotycznego czy mistycznego zespolenia odrębności - zamie-
nia się w chwilę utraty i rozdarcia hermafrodyty. nie ma więc ostatecznego
spełnienia,
nie ma czasu, który trwa, i ,jia końcu alei nie ma końca alei". nie można tego
błysku zespolenia i jednoczesnego rozdarcia opisać, a jedynie przybliżyć przez
porównanie, metaforę, paradoksy. jest to więc poezja ustawicznych przybliżeń,
ciągłych uściśleń tożsamości i kształtu każdego istnienia.
skoro otacza nas nieznane i nienazwane, niepojęte i obce, to co przerasta nazwę
i
język pojęć, musi być ów moment odsłonięcia, który zarazem staje się
połączeniem z odrębnym, innym. to przekonanie poetki sprawia, że język,
rzeczywistość ludzka, pejzaż, pamięć, ruch świata określający jego przemiany -
stanowi wyzwanie dla wyobraźni żarliwej i kontemplacyjnej, namiętnej i
zarazem wyciszonej. poezja anny janko wychwytuje te chwile z bytu, gdy jest
bo jest" potwierdza najściślejsza relacja: ja i świat, ja i ty. ową próbę zbliżenia
się, wniknięcia, zobaczenia proporcji, gdy
leżysz na świecie
jesteś kimś ogromnym
wszystko oddalone morze przybliżone
zaczyna poetka od zapisu najprostszych rzeczy, oczywistych fragmentów
rzeczywistości. i w jednym zdaniu przenicowuje tę „oczywistość", aby ukazać,
czy raczej unaocznić, że każdy okruch pejzażu, jeden gest uczucia, prosta
sytuacja z codziennego życia mają swój inny, zaskakujący sens, że połączone -
razem tworzą nowy wymiar rzeczywistości.
realność i nierealność znaczą to samo, a oczywiste stwierdzenie, że coś jest
-umyka, gdy jest nie ma" - staje się definicją miłości, najbardziej intensywnego
istnienia i nieistnienia zarazem. poezja anny janko szuka więc chwil
intensywnych, gdy materialne i ulotne, spełnione, zdobyte i już utracone staje
się jednym. co jest, a raczej co nie jest człowiekiem, co nie jest mną? na ukryte
pytanie tych wierszy odpowiedzią jest kondensacja obrazu wyrażającego
uczucie, surrealizm, zmiana proporcji, odwrócenie

Vous aimerez peut-être aussi