Vous êtes sur la page 1sur 14

WOJNA KOREAŃSKA

(1950-1953)

Konflikt wywołany napaścią Korei Północnej na Koreę Południową. Prowadzony


między komunistycznymi siłami północnokoreańsko-chińskimi, a siłami ONZ
(głównie amerykańskimi) wspierającymi wojska południowokoreańskie. Wybuch
wojny koreańskiej oznaczał połączenie dwóch źródeł konfliktów w Azji
Wschodniej. Jednym z nich był podział Półwyspu Koreańskiego, drugim Tajwan.
Prezydent USA Harry Truman uważał, że sprawy Azji są mniej
ważne od teatru europejskiego. Rok przed wybuchem wojny
wycofano oficerów wywiadu wojskowego z Korei Południowej, a
prowadzenie wywiadu przejęła Centralna Agencja Wywiadowcza. W
wynikłym zamieszaniu jedynie głównodowodzący wojskami
okupacyjnymi w Japonii, gen. Douglas MacArthur, dysponował
dość wątłą siecią informatorów w KRL-D. Efektem tego była
całkowicie różna ocena stanu sił północnokoreańskich sporządzona
przez CIA (36 tys. żołnierzy) i MacArthura (136 tys. żołnierzy). W
rzeczywistości Korea Północna miała pod bronią 89 tys. żołnierzy
armii regularnej, 18.600 funkcjonariuszy straży granicznej oraz 23
tys. żołnierzy w trzech dywizjach rezerwowych. Dysponowała
również 150 czołgami T-34 z działami kal. 85 mm, działami
samobieżnymi kal. 76 mm, haubicami kal. 122 mm oraz działami
kal. 76 mm. Lotnictwo KRL-D wyposażone było w samoloty
myśliwskie Jak oraz szturmowe. Sam pomysł zbrojnego obalenia
rządu w Seulu i zjednoczenia Korei wyszedł od przywódcy
północnokoreańskiego Kim Ir Sena (Kim Il Sung). Kim miał broń,
dobrze wyszkoloną i liczną armię, oraz polityczne poparcie Kremla.
We władzach Republiki Korei zapanowała konsternacja a prezydent
Li Syngman (Syngman Rhee) przeżywał załamanie nerwowe, widząc
postępy wojsk północnokoreańskich. Niemniej jednak mniej liczne i
gorzej uzbrojone wojska południa stawiały opór. Wojska Republiki
Korei były zorganizowane jako lekka armia obronna i liczyły 65 tys.
żołnierzy armii regularnej oraz 45 tys. policjantów, którzy jednak nie
przeszli przeszkolenia wojskowego. Armia nie miała czołgów,
ciężkich dział i samolotów. Dla wszystkich stało się jasne, że bez
pomocy z zewnątrz Południowa Korea upadnie. Tymczasem
prezydent Truman i jego doradcy przygotowywali amerykańską
ekspedycję wojskowa pod patronatem ONZ. 27 czerwca Rada
Bezpieczeństwa ONZ przyjęła siedmioma głosami przy jednym
sprzeciwu (Jugosławia), dwóch wstrzymujących się (Egipt i Indie) i
jednym nieobecnym (ZSRR), rezolucje potępiającą naruszenie
pokoju, wzywającą wojska północnokoreańskie do wycofania się na
linie 38 równoleżnika, uznającą konieczność pilnego użycia środków
wojskowych i zalecającą krajom członkowskim udzielenie Korei Pd.
takiej pomocy, jaka będzie potrzebna do odparcia napaści zbrojnej i
przywrócenia pokoju.
Zgodnie z ustaleniami siły powietrzne i marynarka US
zorganizowały zaopatrzenie z powietrza i morza, w formie zrzutów
w rejonie Suwan i poprzez południowy port w Pusan. 28 czerwca
wojska KRL-D wkroczyły do Seulu i do 30 czerwca zajęły tereny na
północ od rzeki Han. W tym czasie armia południowokoreańska
straciła 60% swego stanu i została zredukowana do 30 000.10 Tylko
szybka interwencja amerykańska mogła uratować kraj przed klęską.
W Japonii stacjonowały trzy dywizje piechoty: 24., 25., 7., oraz 1
dywizja kawalerii. MacArthur zażądał od prezydenta Trumana
zgody na przerzucenie do Korei dwóch dywizji oraz użycia
lotnictwa. Prezydent przychylił się do opinii gen. MacArthura.
Wysłano 22 B-29 z bazy Andersen na Guam, aby zaatakowały linię
kolejowe na północ od Seulu. Rezultaty były marne (niska celność
bombardowania). Ostatecznie 30 czerwca prezydent musiał się
zgodzić na wprowadzenie do walki 24. dywizji piechoty z VIII
Armii stacjonującej dotąd w prefekturze Yamaguti (Japonia).
Pierwsze starcie w rejonie Osan (5 lipiec) amerykanie przegrali. 2
tygodnie później resztki 24. dywizji zostały rozbite w rejonie
Tendzon (Taejŏn), a jej dowódca gen. W. Dean trafił do niewoli. Do
5 sierpnia wojska KRL-D opanowały prawie cały półwysep (95%
terytorium Rep. Korei Pd.). Przybyła na pomoc 25. dywizja piechoty
i 1. dywizja kawaleryjska mogły już tylko bronić ostatniego skrawka
Korei Pd. – półkolistego obszaru ciągnącego się od miasta Musan,
wzdłuż rzeki Naktong, przez Tegu do Morza Japońskiego. W tym
rejonie znajdował się ważny port – Pusan (tzw. „worek Pusański”).
Tamtędy przybywały posiłki 2 tys. żołnierzy brytyjskiej 27. brygady
piechoty z Hongkongu i pięć batalionów czołgów. W ramach sił
ONZ 14 państw skierowało do Korei swoje kontyngenty wojskowe,
które czasowo rozlokowano w Japonii. 95% tych sił stanowiły
wojska amerykańskie. KRL-D i ZSRR za pośrednictwem Indii
(Nehru) zaproponowały rokowania pokojowe, odrzucone przez
USA (ONZ). W międzyczasie KRL-D przeprowadziła na południu
reformę rolną i nacjonalizację przemysłu oraz nabór do swojej
armii.
Pusan bronił się pomimo wielokrotnych ataków wojsk
północnokoreańskich. W końcu lipca 49 B-29 zbombardowało w
Czosen zakłady produkujące materiały wybuchowe. Kilka dni później
trzykrotne naloty na Bogum zniszczyły kolejne zakłady. W końcu
sierpnia wszystkie zakłady przemysłowe KRL-D zostały zniszczone.
Uratowała się tylko fabryka w Rashin (położona tuż nad granicą z
ZSRR, w związku z czym Truman nie zgodził się na jej
zaatakowanie)14. Tymczasem w Tokio głównodowodzący wojsk ONZ
gen. D. MacArthur, opracował plan inwazji na Koreę. Wg planu wojska
amerykańskie dokonają desantu w miejscu odległym o setki kilometrów
od Pusan, wyjdą na tyły wojsk północnokoreańskich, zajmą Seul i
przetną główne drogi zaopatrzenia wroga. Na miejsce desantu gen.
MacArthur wybrał Inczhon (Czemulpo). Plan był trudny do realizacji.
Wody najeżone podwodnymi skałami i rafami, różnica przypływów
wynosiła 10 metrów (co dawało okrętom desantowym tylko 2,5 h na
wyładunek sprzętu i żołnierzy), zaminowanie torów wodnych. Po
wyjściu na ląd sytuacja nie wyglądała lepiej. W Inczhon nie było plaż,
woda podchodziła do pionowych betonowych ścian wysokości 4 m. Nie
zraziło to jednak gen. MacArthura16. Jeszcze 30 września Pentagon
zgłaszał zastrzeżenia wobec planu.
Jednak operacja „Chromite” rozpoczęła się 11 września. W tym
samym czasie cztery krążowniki i kilka niszczycieli podeszły do
brzegów Inczhon i podjęło systematyczne bombardowanie
nabrzeżnych stanowisk. 14 września uderzyły samoloty z czterech
lotniskowców. Do koreańskiego brzegu zbliżała się armada 261
okrętów. 15 września o godz. 5.20 pierwsze oddziały marines
ruszyły do ataku na wyspę Wolmi Do, leżącą u wejścia do port.
Zajęto ją po 45 minutach walki. Koreańczycy byli zbyt zaskoczeni
by zorganizować skuteczna obronę. O świcie cały Inczhon był już w
rękach Amerykanów. Następnego dnia oddziały z Inczhon ruszyły
w stronę Seulu, aby spotkać się tam z wojskami kontratakującymi z
Pusan. 16 września marines zajęli lotnisko w Kimpo (13 km. na
wschód od Seulu). Zdobycie samego miasta okazało się jednak
trudniejsze. Zacięte walki trwały przez 10 dni. Ostatecznie Seul
zdobyto 26 września. Wojska ONZ straciły 536 zabitych, 2550
rannych i 65 zaginionych. Straty po stronie KRL-D wyniosły: ok. 50
tys. żołnierzy zabitych, a 125 tys. dostało się do niewoli.17
Niedobitki Koreańskiej Armii Ludowej odcięte na południu Korei
przeszły do działań partyzanckich, tworząc tzw. „drugi front”.
Stopniowo wojska ONZ oczyszczały terytorium Republiki Korei z oddziałów
wroga. A wraz z tym powstało pytanie co dalej? Rezolucja Rady Bezpieczeństwa
mówiła wyraźnie o przywróceniu pokoju i granicy na równoleżniku. Z drugiej
strony armia Korei Pn. była rozbita. MacArthur miał ogromną ochotę „iść za
ciosem”. Wielką niewiadomą pozostawała ewentualna reakcja Chin i ZSRR.
Truman obawiał się sprowokowania ZSRR. Cały wrzesień trwały debaty wokół
problemu przekroczenia równoleżnika. Ostatecznie Waszyngton nie zdobył się na
sformułowanie jednoznacznego rozkazu. MacArthur zdecydował się jednak
działać. We wrześniu 3. dywizja I korpusu armii południowokoreańskiej
przekroczyła równoleżnik i szybko doszła do rejonu Wonsan. Zgromadzenie
Ogólne ONZ 7 października uchwaliło rezolucję zezwalającą własnym oddziałom
na przekroczenie granicy. Następnego dnia VIII Armia amerykańska ruszyła na
północ. 20 października VIII Armia weszła do stolicy KRL-D. 26 października
pierwsze jednostki południowokoreańskie dotarły do rzeki Jaul (Yaul). Zaistniała
sytuacja dała pretekst do działania Chinom. Już 25 września chiński sztab
generalny poinformował ambasadora Indii w Pekinie K. M. Pannikara, że ChRL
będzie musiała zareagować „stosownie do działań Waszyngtonu”. Jeszcze 1
października Zhou Enlai (Czou En-Laj), minister spraw zagranicznych ChRL
ostrzegał ONZ i USA przed przekroczeniem ustalonej linii (tj. 38 równoleżnika).
Dla ChRL było to równoznaczne z atakiem na ich sojusznika.
ONZ (USA) zaproponowały zawieszenie broni i uznanie siłowego
zjednoczenia Korei, ale już 16 października 370. pułk piechoty 124.
dywizji z XLII Armii „Chińskich Ochotników Ludowych” w sile ok.
2500 żołnierzy przeszedł Jaul w rejonie Wan Po Jin. 20 października:
specjalna jednostka „56” w sile 5000 żołnierzy przeszła Jaul w rejonie
Antung i Changing. 25 października wojska Republiki Korei starły się ze
znacznymi siłami chińskimi w rejonie Onjong. Z marszu armia
„Chińskich Ochotników Ludowych”, silnym uderzeniem (2 XI) zmiotła
z powierzchni ziemi amerykański 7. pułk 26. dywizji. W tym samym
czasie inne oddziały 26. dywizji napotkały bardzo silny opór w pobliżu
Sudong. Amerykański 8. pułk kawalerii stracił połowę żołnierzy,
kilkadziesiąt samochodów i dział, a 6. dywizja południowokoreańska
została rozbita i przestała istnieć jako zorganizowana jednostka. Po
początkowych sukcesach oddziały chińskie niespodziewanie zaprzestały
walki i przeszły do działań charakterystycznych bardziej dla partyzantów
niż regularnej armii. Chińczycy unikali pokazywania się w dzień.
Przemieszczali się nocą i pojawiali się nagle przed liniami ONZ, a
obrońcy nie mogli użyć wówczas ciężkiego sprzętu. Żołnierze często
walczyli na bagnety. Potyczki kończyły się równie nagle jak się
rozpoczynały, a Chińczycy wycofywali się w góry.
Dowództwo amerykańskie niepokoiła skuteczność tych ataków, a wszelkie próby
zaskoczenia wroga kończyły się fiaskiem. Tak jak gdyby Chińczycy byli uprzedzeni
o zamiarach amerykanów.26 MacArthur nie tracił jednak optymizmu i
przygotował nową ofensywę. 27 25 listopada na północ wyruszyła VIII Armia i
piechota morska. Akcja ta była jednak źle przygotowana28 i ofensywa utknęła po
czterech dniach. W końcu listopada oddziały ONZ znalazły się w odwrocie
cofając się w stronę Hyngnam. W ciągu kilku dni flota 109 okrętów ewakuowała
91 tys. koreańskich uchodźców, 105 tys. żołnierzy, 17 tys. pojazdów i 375 tys. ton
sprzętu. 1 stycznia 1951 r. 400 tys. żołnierzy chińskich i 100 tys.
północnokoreańskich rozpoczęło nową ofensywę, której 200 tys. żołnierzy ONZ
nie mogło zatrzymać. 3 stycznia dowódca VIII Armii gen. Ridgway29 zarządził
ewakuacje Seulu (4 stycznia wojska komunistyczne zajmują miasto) i okopanie się
na linii biegnącej od Phionghtek nad Morzem Żółtym do Samczhok nad Morzem
Japońskim. 21 lutego ruszyła kontrofensywa odrzucająca wojska chińskie na
północ. Gen. Ridgway zrezygnował ze zdobywania Seulu i ruszył w stronę Kimpo
i Inczhon. 14 marca Seul po raz kolejny przeszedł w ręce wojsk
południowokoreańskich. Obie strony konfliktu były już silnie wyczerpane. 20
marca prezydent Truman postanowił podjąć kroki zmierzające do zakończenia
wojny. Działania te zostały storpedowane przez oświadczenie wydane przez gen.
MacArthura. 11 kwietnia Truman zdymisjonował MacArthura, jego miejsce zajął
gen. M. R. Ridgway.
W tym czasie startująca w USA kampania wyborcza Eisenhowera
przebiegająca pod hasłami jak najszybszego zakończenia wojny oraz
straty w siłach USA, jak też protesty przeciw wojnie na całym świecie,
wymusiły na Trumanie kolejną zmianę głównodowodzącego (gen.
Clark). W kwietniu Chińczycy przypuścili wściekły atak ma pozycje
ONZ. Był to jednak ich ostatni wysiłek w celu rozstrzygnięcia konfliktu
środkami militarnymi30. W lipcu 1951 r. front ustabilizował się w
pobliżu 38 równoleżnika. Jedynie lotnictwo USA odnosiło sukcesy
obracając w proch miasta i wsie KRL-D. Ze względu na ogrom ofiar
wśród ludności cywilnej Międzynarodowy Czerwony Krzyż
zorganizował kilkadziesiąt szpitali polowych w KRL-D. Z inicjatywy
ZSRR na forum ONZ podjęto rokowania rozejmowe. Stronę Narodów
Zjednoczonych reprezentował wiceadmirał C. Turner Joy, a gen. Nam Il
stronę chińsko-koreańską. Negocjacje trwały cały rok 1952. chodziło nie
tylko o wyznaczenie linii demarkacyjnej ale i o jeńców wojennych (170
tys.32). Strona chińsko-koreańska upierała się przy powrocie wszystkich
do KRL-D. Tymczasem 50 tys. z nich nie miało na to ochoty. W
obozach zaczęły wybuchać bunty33. Rokowania przerywane
gwałtownymi zrywami wojsk to jednej to drugiej strony, zakończyły się
19 lipca 1953 r.
Krwawa wojna niewiele zmieniła sytuacje. Już w czerwcu 1951 r. było oczywiste, że
wojna nie może zakończyć się militarnym zwycięstwem którejkolwiek ze stron. W
konsekwencji żadna ze stron nie została uznana za pokonaną. Korea pozostała
podzielona. Nowa granica przebiegała niewiele dalej na północ od 38 równoleżnika,
gdzie zaczęła się wojna. W wyniku wojny zginęło, odniosło rany i zaginęło blisko 2-5
mln. osób, z czego po stronie KRL-D 1-2 mln., Republiki Korei 1,5 mln, ChRL
(ChOL) 380-900 tys., USA 130-158 tys., inni 30 tys. (wojska ONZ bez USA) 37. Po
zakończeniu działań wojennych następowała stopniowa odbudowa KRL-D z
gigantycznych zniszczeń wojennych (amerykańskie naloty dywanowe). Sytuacja
polityczno-gospodarcza była niezwykle skomplikowana. Chinom zawdzięczano
ocalenie, ale nic więcej. ChRL sama musiała zapłacić ZSRR za ekwipunek i broń dla
ChOL, a wycofywanie „Ochotników” z Korei trwało etapami aż do 1958 r. Rosjanie nie
kwapili się z pomocą materialną, gdyż nie wiedzieli jaką orientację przyjmie Kim Ir Sen,
proradziecką czy prochińską. Zresztą samo ZSSR miało inne problemy (był to okres
walk frakcyjnych w KPZR po śmierci Stalina i czas XX Zjazdu KPZR – potępienie
kultu jednostki). Podział Korei utrwalony w wyniku wojny jest na rękę mocarstwom.
Zjednoczona Korea to potężny gospodarczy rywal dla Japonii, dla ChRL, USA i Rosji –
Korea nowoczesna, 70-milionowa, z bronią jądrową i techniką rakietową to poważne
ograniczenie wpływów w tej części świata. Wojna koreańska miała też daleko idące
konsekwencje w polityce światowej. Wytworzyła przede wszystkim powszechny strach
przed wojną światową, w której bardzo prawdopodobne było użycie broni nuklearnej.
Kryzys koreański doprowadził również do wzrostu zaangażowania amerykańskiego w
Europie. USA potroiły wydatki na obronność i uściśliły współpracę z sojusznikami w
ramach NATO. Do Niemiec skierowano dodatkowo cztery dywizje, w wielu państwach
świata zaczęto budować bazy dla amerykańskich bombowców strategicznych i okrętów.
Pojawiła się nowa broń: bomba wodorowa.
Stany Zjednoczone przyjęły rolę naczelnego dowódcy w bloku
państw zachodnich, kreując model dwubiegunowości w stosunkach
międzynarodowych. Wojna koreańska zmieniła układ sił między
supermocarstwami i przyspieszyła proces integracji Zachodu.
Międzynarodowa opinia publiczna poparła na ogół działania USA i
Zachodu. W maju 1952 r. powstała w Paryżu Europejska
Wspólnota Obronna.
Dziękuje za uwagę.

Martin Pekowski I LC

Vous aimerez peut-être aussi